Miedziana Góra jest starym osiedlem górniczym, związanym z pobliskimi kopalniami
rud miedzi i żelaza, eksploatowanymi w przeciągu XVI-XIX wieku oraz w latach 1915-1918. Między innymi dach na Wawelu pokryty jest miedzią wydobywaną w miejscowych kopalniach. Wieś położona jest częściowo na starych hałdach. Do międzynarodowego rozgłosu o miejscowości przyczyniła się decyzja Komisji Menniczej nakazująca, aby kruszec wydobywany w Miedzianej Górze służył do wybijania od 1786 roku w Mennicy Koronnej, polskiej monety miedzianej (pół grosze, grosze, trojaki). W połowie XIX wieku w Miedzianej Górze istniała wytwórnia fajansu, opierająca się na miejscowych złożach glinki. W 1598 r. Jan Hieronim Caccia przybyły z Bergamo zbudował w okolicach Ćmińska nad rzeką Bobrzą kuźnicę, w której, wytwarzano i przerabiano stal. Zespół przemysłowy działał w oparciu o miejscowy surowiec pochodzący z pobliskich kopalń rudy. W 1636 r. hutę przejął włoch - Jakub Gianotti. W 1645 r. dzierżawił ją kolejny Włoch – Jan Gibboni, po nim Bernard Servelli. W 1709 r. powróciła pod bezpośredni zarząd biskupów krakowskich, a w 1789 r. została przejęta na rzecz Skarbu Państwa.
Od końca XVIII w. w rękach biskupów krakowskich.
Złoże znajdowało się na terenach należących do biskupów krakowskich, którzy prowadzili
szczegółową dokumentację swej działalności. Potem, w końcu XVII wieku eksploatacja podlegała kontroli Skarbu Królewskiego, zaś w pierwszej połowie XIX wieku – urzędów górniczych w Wiedniu oraz Warszawie. Źródła historyczne dokumentują fakt odkrycia złoża rud miedzi w Miedzianej Górze, którego dokonał Jan Niedźwiedź z kuźnicy Jasiów nad Bobrzą pomiędzy rokiem 1590 a 1592. W okresie następnych kilku lat na obszarze złoża, należącym do klucza kieleckiego biskupów krakowskich powstała osada Miedziana Góra i zespół kopalń. W 1595 r. 20 działek górniczych – a może już czynnych kopalń (w tekście oryginalnym „montes”) – każda o boku około 24 m, biskup Jerzy Radziwiłł wydzierżawił na 15 lat spółce prowadzonej przez Georga (Jerzego) Wintera z Lipska. Spółka uzyskała wyłączność na wytop metali oraz znacznie korzystniejsze prawa eksploatacji niż inni. Miała pozyskiwać spiż (stop miedzi z cynkiem i ołowiem), miedź, z niektórych części złoża również ołów. Spodziewano się też srebra a nawet złota, które uwzględnione zostały w umowie dzierżawnej z biskupem krakowskim. Po kilku latach eksploatacji w kopalniach miedzianogórskich, zwłaszcza zaś w szybach spółki Wintera – zapewne najgłębszych – pojawiły się znaczne dopływy wody, które praktycznie uniemożliwiły wydobycie w dolnych częściach wyrobisk. Winter nie przedłużył dzierżawy po 1610 r. W 1609 r. zawiązana została nowa już głównie polska spółka górnicza, która zobowiązała się do budowy sztolni odwadniającej, biegnącej od niżej położonego Niewachlowa w kierunku kopalń miedzianogórskich. W latach następnych prowadzono na niewielką skalę wydobycie w górnych częściach wyrobisk. Prowadząca wydobycie po 1610 r. spółka gwarecka, ponosząc duże straty zrezygnowała z dzierżawy kopalń. By ożywić eksploatację biskup Szyszkowski swą ordynacją dał kopalnie miedzianogórskie pospólstwu w moc i używanie. Chyba jednak eksploatacja rud miedzi nie była zbyt intensywna i rentowna. Miedź wytapiana była głównie w hucie w Białogonie (obecnie w południowej części Kielc) a także w okresowo czynnych niewielkich hutach w Niewachlowie, Kostomłotach i samej Miedzianej Górze. Z miedzianogórskiego metalu wykonano blachę na dach zamku wawelskiego, który spłonął pod koniec XVI wieku. W drugiej połowie XVII wieku kopalnie miedzianogórskie były dzierżawione przez Jana Gibboniego i jego syna Jakuba, którzy skupili w swych rękach większość kopalń i hut tej części regionu świętokrzyskiego. Na terenie pobliskiej Ławęcznej prowadzono w tym czasie eksploatację rud żelaza. W końcu XVII i w pierwszej połowie XVIII wieku wydobycie kruszców (rud metali kolorowych) znalazło się w kryzysie, chociaż biskupi krakowscy czynili próby ożywienia tego przemysłu, np. w latach trzydziestych XVIII wieku. W tym okresie funkcjonowało jednak górnictwo i hutnictwo żelaza. Intensywne poszukiwania górnicze oraz eksploatację złoża miedzianogórskiego podjęto za panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Wysłannicy króla – Jan F. Carosi będący w Miedzianej Górze w 1779 lub 1780 r. i wizytujący ten teren latem 1781 r. Jan J. Ferber – znaleźli kopalnie miedzianogórskie opuszczone. Powołana przez króla Stanisława Augusta w kwietniu 1782 r. Komisja Kruszcowa, kierując się opinią J. F. Carosiego już na samym początku swej działalności zleciła rozpoczęcie prac górniczych w Miedzianej Górze. Jesienią 1782 r. prace prowadzono już w 5 szybach zlokalizowanych na planie wykonanym w 1782 r. Przedmiotem ich poszukiwań i eksploatacji w kopalni budowanej w 1782 r. były pokładowe rudy impregnacyjne (zbudowane z rozproszonych w ilastej skale drobnych skupień) miedzi i cynku, jak również zwarte koncentracje („żyły”) rud miedzi, biegnące wzdłuż uskoków poprzecznie przecinających strefę złożową.W sąsiedztwie kopalni, na terenie wsi Miedziana Góra oraz Niewachlów powstały w szybkim czasie zakłady wzbogacania i przeróbki rud a także budynki administracyjne i mieszkalne. Początkowo, do jesieni 1785 r. przedsiębiorstwo miedzianogórskie zarządzane było bezpośrednio przez Komisję Kruszcową, potem – do 1788 r. – przez członka tej Komisji, biskupa Krzysztofa Szembeka, zaś od 1791 r. dzierżawcą kopalni był bezpośredni jej administrator (dyrektor) Antoni Soldenhoffie – postać bardzo kontrowersyjna. Miedź z zakładów wykorzystywana była w mennicy królewskiej do produkcji monet: groszy, półgroszy i trojaków a także do produkcji dzwonów, blach dachowych, naczyń oraz galanterii metalowej (broni ozdobnej, figur). Niestety, jakość produkowanych surowców, w tym miedzi przekazywanej na potrzeby mennicy królewskiej, była stosunkowo niska. Król Stanisław August, który zwiedzał Miedzianą Górę w lipcu 1787 r. (ale nie schodził raczej do kopalni), był zadowolony z postępu prac i stanu przedsiębiorstwa. Mimo jednak znacznych nakładów poniesionych przez skarb królewski na rozwój przedsiębiorstwa w pierwszych kilku latach jego istnienia, nie osiągnęło ono większych zysków, przynosząc nawet w okresie swego największego rozwoju (do 1788 r.) straty. W latach dziewięćdziesiątych XVIII wieku, do momentu utraty niepodległości przedsiębiorstwo miedzianogórskie, nie otrzymując już dotacji produkowało niewiele, znajdując się praktycznie w stanie upadku. Kopalnie miedzianogórskie na początku 1794 roku przejął w dzierżawę gen. Jan Baptysta Komarzewski. Jednak po wybuchy powstania kościuszkowskiego przystąpił do insurekcji. Po zajęciu regionu świętokrzyskiego przez zaborców austriackich, około 1797 r. wznowiono działalność miedzianogórskich zakładów górniczo-hutniczych. Jednak dopiero w pierwszych latach XIX wieku, po sprowadzeniu górników z Węgier (zapewne z terenów obecnej Słowacji), uzyskano większą produkcję miedzi. Początkowe lata Królestwa Polskiego w granicach, którego znalazł się region świętokrzyski po Kongresie Wiedeńskim w 1815 r. to okres rozwoju kopalni w Miedzianej Górze. Kopalnia, która nosiła wówczas nazwę „Zygmunt”, podlegała kieleckiej Głównej Dyrekcji Górniczej, nadzorowanej bezpośrednio przez S. Staszica, pełniącego obowiązki kierownika Wydziału Przemysłu i Kunsztu w Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Policji Królestwa Polskiego. Dlatego też po przejęciu w 1824 r. przemysłu państwowego przez Ministerstwo Skarbu kierowane przez księcia K. Druckiego-Lubeckiego nastąpiła likwidacja nierentownego górnictwa i hutnictwa kruszcowego w Zagłębiu Staropolskim, w tym wydobycia rud miedzi w Miedzianej Górze. W 1834 r. ze względu na znaczny koszt eksploatacji związany z odwadnianiem zamknięto kopalnię miedzianogórską. Wydobycie rud żelaza wznowiono jednak w 1840 r., co mogło się wiązać z przejęciem w 1837 r. administracji górniczej Królestwa Polskiego przez kapitał prywatny. Eksploatację rud żelaza prowadzono jeszcze w 1870 r. Poszukiwania kruszców miedzi w Miedzianej Górze prowadzone były jeszcze w latach 1846-52 przez Kazimierza Kossowskiego. Praktyczni Austriacy, którzy zajęli region świętokrzyski na początku I wojny światowej zdążyli w ciągu trzech lat (1915-1918) odrestaurować szyb „Stanisław” oraz wykonać na terenie dawnej kopalni miedzianogórskiej dwa nowe szyby. Ostatnim epizodem górniczym w historii kopalni miedzianogórskiej były prace poszukiwawcze prowadzone po II wojnie światowej, w latach 1952-54 – przez Krakowskie Przedsiębiorstwo Geologiczne Surowców Hutniczych, a w roku 1954 – przez Kowarskie Zakłady Przemysłowe.