You are on page 1of 1

Kiedy wyobrażam sobie przyrodę, widzę przede wszystkim dużo zieleni, ciepło i jasność, które

bije od słońca oraz ciszę i spokój jaka nas otacza obcując z dziką naturą. Spacerując ścieżką przez las
czuję zapach miękkiego, wilgotnego i zielonego mchu oraz kolorowych grzybów wyglądających jak z
innej planety. Przechodząc dalej, widzę strumyk, siadam na ławeczce, która jest obok niego i
rozkoszuję się szumem jaki wydaje. Potok, który tu płynie ma łagodzący i uspakajający wpływ na
nasze nerwy a rybki, które w nim pływają wywołują uśmiech na twarzy, gdy widzimy ich zabawę.
Wychodząc na polanę, mój wzrok kieruję na skaczącą w oddali sarenkę, goniącą pięknego
kolorowego motyla, który trzepocąc swoimi malutkimi skrzydełkami mieni się cudnie w promieniach
słońca. Kładę się na wygrzanej słońcem, zielonej i miękkiej trawie, pokrytej złocistymi koniczynami.
Słyszę przepiękny śpiew słowików, świergot wróbelków a także kukanie kukułki. W oddali słychać, jak
dzięcioł stuka w drzewo, wykuwając nową dziuplę. Nagle koło mnie przebiega zając, który zatrzymuje
się na chwilę, zrywa i przeżuwa jedną z koniczyn, po czym kica dalej w stronę lasu. Zamykając oczy
słyszę jak wiatr, który prześlizguje się przez korony drzew poświstuje delikatne kołysząc drzewa jakby
do snu.

You might also like