You are on page 1of 8

Młody Technik Historia miecza Marzec 2001

Weszliśmy w XXI wiek, nieomal, co dzień dowiadujemy się o technicznych nowościach i


coraz bardziej skomplikowanych i śmiałych technologiach. Wszystkie one mają za zadanie
usprawnienie naszego życia, aby stało się ono wygodne i bezpieczne. Prawie wszystkie,
bowiem równie szybki postęp widać w wymyślaniu coraz to nowych i wymyślnych środków
pozbawiania życia. Broń, bo o niej mowa, jest tak stara jak stara jest ludzkość. Cała nasza
historia, to historia miecza i tarczy.

Różnie były przez wieki nazywane i różne przyjmowały kształty, lecz zawsze miały za cel
zadawać ciosy i bronić przed nimi. Do jej produkcji używano najnowszych technologii i
najlepszych materiałów, a wykonawcy byli mistrzami w swoim fachu. Niekiedy z
funkcjonalnego narzędzia zaczęła przekształcać się w dzieło sztuki, pielęgnowane i
przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jednak w większości przypadków była zużywane w
ćwiczeniach i walce, a także starzała się i była wymieniana na nową, co powodowało
nieustający popyt na wyroby mistrzów płatnerskich. Broń, szczególnie w średniowieczu,
zaczęła pełnić rolę symbolu stanu, z jakiego wywodził się jej właściciel.

Miecz mógł nosić tylko szlachcic, co miało swoje odbicie nawet w przypadku narzędzi
katowskich. Tylko szlachetnie urodzony mógł zostać ścięty mieczem. Miecz był symbolem
władzy i siły. Nadawano mu imiona i opiewano w eposach, Scyzoryk, Zerwikaptur czy
Szczerbiec, Escalibur i Durandal to tylko te bardziej znane z historii i literatury polskiej i
zagranicznej. Przeciwieństwem miecza była tarcza, na niej skupiał się impet zadanych ciosów.
Także o nich wspominano w pieśniach bardów, jak choćby tarcza Galahada, Rycerza bez
Skazy z legendy o królu Arturze. Na białym polu tej tarczy widnieć miał czerwony krzyż

1
naznaczony krwią Józefa z Arymatei. Podobnie jak było z mieczem tak i tarcza w
średniowieczu zaczęła pełnić oprócz roli ochrony właściciela także jego znak rozpoznawczy,
a to dzięki herbowi wymalowanemu na niej. Uzupełnieniem tych dwóch atrybutów
wojownika były topór, włócznia, pancerz, hełm i wiele innych rodzajów broni i uzbrojenia
ochronnego, także one na przestrzeni dziejów rozwijały się i zmieniały wraz z wymogami
pola walki.

Jako, że bronioznawstwo jest tematem rozległym i skomplikowanym, ja w kolejnych


odcinkach cyklu poprzestanę na pokazaniu, jaką drogę przez wieki przeszły broń biała sieczna
oraz uzbrojenie ochronne.

2
Badania nad historią uzbrojenia napotykają wiele trudności. Związane jest to z niedostateczną
ilością okazów z różnych epok. Wiąże się to z wspomnianą wcześniej dość płynną wymianą
broni starej, zniszczonej na nową. Do naszych czasów w dobrym stanie przetrwały okazy
paradne, mające rangę symbolu, tak jak miecze koronacyjne, zdobycze wojenne czy rodowe
pamiątki.

Z kolei opieranie się na ikonografii czy rzeźbach zagrożone jest przez nieodgadniętą dla nas
fantazję autora danego obrazu czy rzeźby. Pamiętajmy, że człowiek jest próżny i zawsze
chciał się prezentować jak najpiękniej i dostojnie. Stąd też wniosek że, pomimo, iż np. na
nagrobkach zmarli przedstawiani są w pełnych zbrojach i ze wspaniałym uzbrojeniem, to w
rzeczywistości mogli dysponować tylko jego częścią bądź skromniejszą odmianą, o której nic
nie wiemy. Także, jeżeli chodzi o terminologię, to nie ma do końca ustalonych jej kanonów i
różne części uzbrojenia w zależności od kraju, w jakim były używane, mają różne nazwy. Ja
przyjąłem nazewnictwo, za wybitnym polskim znawcą broni panem Zdzisławem Żygulskim
juniorem.

Mam nadzieję, że uda mi się przybliżyć Czytelnikom dzieje broni, która oprócz tego, że
służyła do zadawania bólu i śmierci, była niejednokrotnie dziełem sztuki i techniki.

Miecz

Wśród broni białej siecznej wyróżniają się szczególnie dwa jej typy: miecz i szabla.
Ogólnie rzecz biorąc różnica polegała na tym, iż miecz miał prostą głownię oraz był

3
obosieczny natomiast szabla była zakrzywiona i jednosieczna. No tak ale co to jest
głownia? Na początek zatem postaram się przybliżyć nazewnictwo związane z budową
miecza.

Budowa

Miecz składa się z głowni (brzeszczotu) oraz rękojeści. Dodatkiem jest pochwa, czyli
ochrona głowni przed wilgocią wraz z pasem. Głownia zgodnie ze swoim przeznaczeniem
bojowym dzieli się na zastawę, na którą głównie przyjmowano ciosy przeciwnika, sztych,
który służył do zadawania cięć i pchnięć oraz trzpień. Część płaską głowni nazywamy
płazem, wzdłuż którego symetrycznie biegnie zbrocze, czyli zagłębienie mające za
zadanie zwiększyć sprężystość głowni.

Rękojeść składa się z trzonu czyli uchwytu, jelca (tzw. krzyża), który miał za zadanie chronić
ręce podczas walki oraz głowicy zapobiegającej ześliźnięciu się rąk z trzonu oraz stanowiącej
przeciwwagę dla długich głowni, dzięki czemu dobrze wyważony miecz idealnie leżał w ręku.
Czasami przy jelcu pojawiała się taszka, zapobiegając dostawaniu się wody do pochwy.
Miecz był przechowywany w pochwie, wykonanej ze skóry lub drewna obszytego skórą lub
pergaminem zakończoną żelaznym trzewikiem. Pochwa przymocowana była do pasa za
pomocą rapci.

Historia

Jak widać budowa miecza nie jest skomplikowana. Natomiast przez wieki zmieniały
się kształty i wielkość poszczególnych elementów. Narodził się w epoce brązu wraz z
metalurgią. Znany był we wszystkich kulturach starożytnych, szczególne miejsce
zajmował w Rzymie. Początkowo brązowe z czasem żelazne miecze podbijały świat.
Myślę, że wszystkim znany jest z filmów krótki miecz Gladius, będący na wyposażeniu
rzymskich żołnierzy. Właśnie krótka głownia (60-70 cm) była charakterystyczna dla
mieczy starożytnych. Służył więc on głównie do zadawania pchnięć, rzadziej do rąbania.
Jak widać na rysunkach miecze te praktycznie pozbawione były jelców. Wyjątkiem, jeżeli
chodzi o długość głowni były miecze celtyckie zwane lateńskimi, które stały się z czasem
pierwowzorami mieczy średniowiecznych. Tutaj też w miejscu jelca pojawiła się metalowa
listewka, będąca rodzajem taszki. Z czasem nastąpiła zmiana materiału z brązu na
żelazo.

4
Kolejna rewolucja nastąpiła w epoce Merowingów i Karolingów (VIII - XI w.) kiedy to
narodził się miecz zwany wikińskim (nazwany tak z powodu częstego odnajdywania jego
okazów w Skandynawii, natomiast głownie pochodziły najczęściej z warsztatów położonych
nad Renem). Po raz pierwszy głownia uzyskała zbrocze, dzięki czemu stała się lżejsza i
bardziej sprężysta. Pojawił się też jelec, na razie dość krótki ale już dający ochronę dłoni,
która ciasno tkwiła między nim a ozdobną głowicą o charakterystycznym wachlarzowatym
kształcie. Głowica oraz jelec nabijano i platerowano złotem i srebrem, dzięki czemu stanowiły
niejednokrotnie dzieło sztuki zdobniczej. Długość miecza nie przekraczała 1 m. Zmieniało się
uzbrojenie ochronne oraz sposoby walki, musiał ulec zmianie także miecz. Głowica przybrała
kształt spłaszczonej połówki koła, jelec zaś rozrósł się i zaczął stanowić prawdziwą osłonę
rąk.

Głownia, dotychczas dość równoległa zaczęła zdecydowanie zwężać się ku sztychowi.


Wraz z wiekiem XII nastąpił podział na konnych i piechurów, którzy wcześniej używali
toporów i broni drzewcowej. XIII wiek przyniósł narodziny tzw. miecza wielkiego o
długiej, ciężkiej ponad metrowej długości głowni. Wymagało to wprowadzenia
przeciwwagi w postaci bardzo dużej głowicy o kształcie krążka lub soczewki, który stał się
najpopularniejszym zakończeniem na wieki. Wizerunek takiego właśnie miecza jest
najczęściej wyobrażany gdy mówimy o rycerzach. Ostatnią istotną zmianą było
pojawienie się mieczy z głownią bez zbrocza a z wypukłą granią. Obydwa typy mieczy
istniały obok siebie aż do XV wieku, gdy powszechnie przyjął się model z granią.
Pozostałe elementy zmieniały się w zależności od miejsce i czasu w jakim zostały
wyprodukowane, jednak idea zawsze pozostawała taka sama. Głównie były to miecze

5
jednoręczne (czyli do walki jedną ręką), jednak pojawiały się półtoraręczne a nawet
olbrzymie (2 m) dwuręczne.

Rekordową długość 226 cm uzyskały miecze o nazwie bearning sword. Wyposażona była
w nie gwardia księcia Walii, Edwarda, który w ten sposób podkreślał swoją pozycję w
społeczeństwie. Miecz taki raczej nie miał praktycznego zastosowania, natomiast groźną
bronią, szczególnie w rękach niemieckich (Landknechtów) i szwajcarskich piechurów, były
miecze od długości od 1,5 do 1,8 m. Miecz ten charakteryzował się długą rękojeścią i
dużą głowicą przy głowni sięgającej 1,5 m. Była to straszliwa broń w rękach fachowca.

Ciekawostką jest, że głownia tych mieczy miał niekiedy kształt płomienia (flamberg). Innym
ciekawym mieczem dwuręcznym jest pochodzący ze Szkocji claymore, o charakterystycznym
jelcu opuszczonym pod dużym kątem. Końce jelca zakończone są rozetką a głowica ma
wydłużony kształt. Miecz ten był używany do XVI wieku, kiedy to w Europie zaczął
następować koniec epoki mieczy. Stawał się on powoli symbolem potęgi władców, cennym
podarunkiem lecz ze względu na zmiany w uzbrojeniu ochronnym oraz nowym technikom
wojennym, stracił na znaczeniu bojowym. Używany był nadal jako narzędzie kata, służący
tylko do cięcia, sztych miecza katowskiego był zaokrąglony. Nadchodziła era następcy miecza
- rapiera.

Miecz i rycerz

6
W XII wieku miecz stał się bronią rycerza, czyli osoby ze szlachetnego rodu. Był
wyraźnym symbolem przynależności stanowej. Miał też być dla rycerza wiecznym
przypomnieniem, że tak jak miecz jest czysty i błyszczący tak on ma być uczciwy i
szczery, dodatkowo dwa ostrza głowni mają przypominać o szlachetności i
sprawiedliwości.

Wraz z ukończeniem 7 roku życia zaczynała się nauka rycerskiego rzemiosła. Ćwiczenia
siłowe, jazda konna i wreszcie władanie mieczem, tak upływało dzieciństwo rycerskiego syna.
Spędzał je najczęściej na dworze seniora swojego ojca. Najpierw jak paź, później giermek, aż
do pasowania na rycerza w wieku ok. 16-18 lat. Pasowanie odbywało się poprzez uderzenie w
ramię mieczem i przekazanie go nowemu rycerzowi. Od tej pory stawał się on jego
towarzyszem na dobre i na złe. Często nawet po śmierci go nie odstępował i spoczywał obok
zwłok w trumnie. Symboliczne przełamanie miecza towarzyszyło śmierci ostatniego z rodu
mężczyzny. W ten sposób postąpiono z mieczem króla Zygmunta Augusta po jego
bezpotomnej śmierci.

Miecz noszono przypasany z lewej strony, w momencie, gdy pojawił się miecz wielki, zaczęto
nosić go w ręku, w pochwie oplecionej pasem. Ze względu na swój kształt krzyża był także
symbolem religijnym do którego modlił się rycerz przed walką. Dodatkowej mocy miały mu
dostarczyć wybijane na głowni pobożne wezwania, a nawet zaklęcia. Często też głowica
stawała się relikwiarzem poprzez umieszczenie w niej świętych szczątków. Walka mieczem
ograniczała się do wyprowadzania cięć mających za zadanie przełamanie obrony przeciwnika.
Były one sygnalizowane całym ciałem, więc nie stanowiło specjalnej trudności odparowanie
takiego ciosu. Walczono więc najczęściej do zmęczenia i popełnienia błędu przez przeciwnika
lub zniszczenia broni. Wprawdzie zachowane do dziś XV-wieczne kodeksy opisują szeroką
gamę ciosów i zasłon różnymi rodzajami broni, to prawdopodobnie korzystali z nich jedynie
tzw. mistrzowie miecza. Wiedza ta przydatna była tylko na turniejach i w pojedynkach,

7
podczas bitew nie przestrzegano raczej zasady jeden na jednego, decydował refleks i siła.
Czasy fechtunku nadeszły wraz z nastaniem ery rapiera ale to już całkiem inna opowieść.

Tomasz Kaczyński

You might also like