Professional Documents
Culture Documents
Bogusława Bodzioch-Bryła
Hermeneutyka cyberpoematu?
Kilka pytań o interpretację na
marginesie utworu Zenona Fajfera
Ars poetica
***
Hans-Georg Gadamer w eseju Czy poeci umilkną? nakreśla ramy tzw.
właściwej interpretacji, stwierdzając, iż interpretacja:
1 H.-G. Gadamer, Estetyka i hermeneutyka, w: tegoż, Rozum, słowo, dzieje, tłum. M. Łukasiewicz,
K. Michalski, Warszawa 1979, s. 125, cyt. za: A. Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie literatury
XX wieku. Podręcznik, Kraków 2006, s. 186.
2 Tamże, s. 185.
Perspektywy Kultury...10
145
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
3 H.-G. Gadamer, Czy poeci umilkną?, w: tegoż, Poetica. Wybrane eseje, cyt. za: A. Burzyńska,
M.P. Markowski, Teorie literatury XX wieku, dz. cyt., s. 188.
4 H.-G. Gadamer, Wiersz i rozmowa, dz. cyt.
5 Z. Fajfer, Dwadzieścia jeden liter, Kraków 2010.
6 Liberatura to rodzaj literatury, w którym tekst i materialna forma książki tworzą organiczną, nie-
rozerwalną całość, a wszelkie elementy, w tym również niewerbalne, mogą być nośnikami zna-
czenia. W utworze liberackim znacząca jest więc nie tylko warstwa słowna, ale także fizyczna
przestrzeń i konstrukcja książki, jej kształt, format, układ typograficzny. Istotne mogą być wiel-
kość, krój i kolor pisma, ale też niezadrukowana powierzchnia kartki, zintegrowany z tekstem ry-
sunek czy fotografia, wreszcie rodzaj papieru lub innego materiału. Nie bez znaczenia są wszel-
kie wartości numeryczne: wymiary tomu czy liczba stron, słów, a nawet pojedynczych znaków.
Czytelnik ma do czynienia z dziełem totalnym, które może przybrać dowolny wygląd (zgodnie
z drugim znaczeniem łacińskiego liber), co w praktyce oznacza niekiedy radykalne odejście od
tradycyjnej budowy książki. Jest to zarazem dzieło w pełni autorskie, kontrolowane przez pisarza
146
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
na każdym etapie powstawania. W utworze liberackim fizyczny przedmiot przestaje być zwy-
kłym nośnikiem tekstu, książka nie zawiera już utworu literackiego, lecz sama nim jest. Archi-
tektonika i strona wizualna dzieła są nie mniej istotne niż fabuła czy styl. Twórcy dzieł liberackich
wychodzą z założenia, iż nie ma powodu, by ograniczać się do tradycyjnej formy kodeksowej.
Dzieło może przybierać dowolną postać i być zbudowane z dowolnego materiału. Z. Fajfer, Liry-
ka, epika, dramat, liberatura, w: tegoż, Liberatura czyli literatura totalna, dz. cyt., s. 43-49.
Impulsem do zmiany zastanego stanu rzeczy stał się opublikowany w 1999 roku w „De-
kadzie Literackiej” esej-manifest Zenona Fajfera Liberatura. Aneks do słownika terminów lite-
rackich, w którym pisarz upomniał się o marginalizowaną przez krytyków cielesną stronę lite-
ratury, pokazując artystyczny potencjał i bogactwo znaczeń zawartych w typografii i budowie
książki. Postulując wyodrębnienie osobnego rodzaju literackiego, nazwanego przez niego libe-
raturą (od łacińskiego liber – ‘książka’, ‘wolny’), Fajfer wskazał na konieczność zrewidowania
podstawowych pojęć literaturoznawstwa, takich jak „tworzywo”, „forma”, „dzieło literackie”
czy „książka”, <http://www.liberatura.pl/co-to-jest-liberatura.html>.
Wydawaniem dzieł należących do grupy dzieł liberackich zajęła się krakowska Korpora-
cja Ha!art. W serii „Liberatura” ukazały się m.in. następujące pozycje: K. Bazarnik i Z. Fajfera
(O)patrzenie, Z. Fajfera Spoglądając przez ozonową dziurę, S. Mallarmégo Rzut kośćmi nigdy nie
zniesie przypadku, S. Czycza Arw, B.S. Johnsona Nieszczęśni, R. Queneau Sto tysięcy miliardów
wierszy, G. Pereca, Życie instrukcja obsługi, Z. Fajfera i K. Bazarnik Oka-leczenie, Perec instrukcja
obsługi, pod red. C. Chessmastera, Z. Fajfera Dwadzieścia jeden liter, a także Z. Fajfera Libera-
tura czyli literatura totalna. Teksty zebrane z lat 1999-2009. Zjawisko doczekało się więc nie tyl-
ko interesujących egzemplifikacji, ale sporej literatury przedmiotu, było analizowane podczas
wielu konferencji naukowych, zarówno w kraju, jak i za granicą.
7 „Termin nawiązujący do koncepcji liberatury propagowanej przez Katarzynę Bazarnik i Zenona
Fajfera, zaproponowany przez Mariusza Pisarskiego na określenie Końca świata według Emery-
ka Radosława Nowakowskiego (2004). Pojęcie ma opisywać liberaturę funkcjonującą w Interne-
cie. Ponieważ dla tego typu twórczości relacja między użytym medium a znaczeniem utworu jest
niezwykle ważna, istota e-liberatury nie tkwi w przenoszeniu utworów liberackich do Sieci (bo
byłoby to niemożliwe), lecz na tworzeniu takiej liberatury, dla której wirtualna przestrzeń w ja-
kiej została ukształtowana staje się elementem konstytutywnym. Dzieł e-liberackich nie dałoby
się zrealizować w innych mediach, a każda próba takiego przetworzenia zniekształcałaby sensy
utworu równie mocno jak zmiana przestrzenno-materialno-graficznej struktury dzieła libera-
ckiego. Podobnie jak nie każde dzieło literackie wzbogacone o aspekty wizualne staje się libera-
turą, tak i nie każdy tekst artystyczny, który funkcjonuje w Internecie i zawiera animację, rysun-
ki czy połączenia między poszczególnymi leksjami, zyska miano e-liberatury”. Według definicji
„E-Liberatury” podanej przez Agnieszkę Przybyszewską, „Zagadnienia Rodzajów Literackich”
50 (2007), z. 1-2; <http://www.liberatura.pl/e-liberatura.html>.
8 Wiersz Ars poetica wpisuje w cykl identycznie zatytułowanych utworów, m.in. Leopolda
Staffa, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Stanisława
147
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
Grochowiaka, Czesława Miłosza i innych twórców, którzy podjęli się artystycznego zadania,
by programowo wyznaczyć drogę sztuce poetyckiej.
9 Np. w przypadku książki Spoglądając przez ozonową dziurę, Wydawnictwo Korporacja Ha!art,
Kraków 2004. But Eyeing Like Ozone Whole, przekład na język angielski: Krzysztof Bartni-
cki. Poemat z tekstem widzialnym i niewidzialnym, wydany w formie przeźroczystego zwoju
w butelce, który doczekał się recenzji, m.in. na Blogu popkulturalnym oraz w „Gazecie Wybor-
czej”, a także wydania drugiego, poprawionego, w kartonowym opakowaniu. Z. Fajfer, Spoglą-
dając przez ozonową dziurę, Kraków 2009.
10 Np. K. Bazarnik, Z. Fajfera, Oka-leczenie, Kraków 2009.
11 Jak uczynili to m.in. Sławomir Shuty (w przypadku powieści hipertekstowej Blok, gdzie lektu-
ra powieści może odbywać się np. zgodnie z topograficznym – opartym na układzie kolejnych
pięter i mieszkań literackich bohaterów-lokatorów – kierunkiem tekstu lub poprzez klasyczne
hiperłącza), Radosław Nowakowski (w Końcu świata według Emeryka), itp.
12 O tym, że stosowane przez artystę wybory są w pełni uzasadnione i przemyślane, świadczy m.in.
jedna z wypowiedzi, wyjaśniająca przyczyny zastosowania formy emanacyjnej wiersza. Pisze Faj-
fer: „Co do formy emanacyjnej, to powody, dla których w ten sposób piszę, są złożone. Wiem, że
najbardziej rzuca się tu w oczy (atrakcyjnie wysoki) stopień trudności, jaki stoi przed piszącym –
są tacy, którzy po prostu lubią takie literackie „ekstremalne sporty”. Ja jednak, wbrew pozorom,
do nich nie należę. Nie mógłbym danej formy uprawiać jedynie ze względu na skalę formalne-
go wyzwania – bez naprawdę istotnego powodu takie popisy mnie nie interesują. Zacząłem tak
pisać, bo szukałem innego wymiaru. Wymyśliłem tę formę, bo mi była potrzebna do wyrażenia
treści, których nie chciałem czy nie mogłem wyrazić wprost, a jedynie sygnalizując je właśnie
poprzez strukturę tekstu. Forma emanacyjna pozwala na przezwyciężenie elementarnych opo-
zycji: otwarte-zamknięte, cielesne-duchowe, widzialne-niewidzialne, realne-wirtualne etc. i jest
to dla mnie wystarczający powód, by ją uprawiać. Ja w tej formie dostrzegam duży potencjał
148
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
mimetyczności, i to zarówno dla treści realistycznych, jak i tych bardziej ezoterycznych czy abs-
trakcyjnych. Z jednej strony umożliwia ona przełamanie linearności przekazu i osiągnięcie praw-
dziwej symultaniczności, ponieważ w najbardziej rozwiniętym stadium utwór składa się z kilku
warstw tekstu biegnących równocześnie i tylko od czytelnika zależy w jakiej kolejności te warstwy
poznaje. (Jest to może bardziej widoczne w tekstach drukowanych, bo w wersjach elektronicz-
nych kolejne warstwy same rozwijają się i zwijają przed czytającym – cóż, akurat w przypadku
tych utworów wprowadzenie czynnika ruchu wydaje mi się w pełni uzasadnione, ruch wydoby-
wa z nich ukryty potencjał.) Z drugiej strony, mimo złożonego, wieloaspektowego obrazu świata,
jaki z takiej struktury się wyłania, teksty emanacyjne mogą uchodzić za wyraz filozoficznego mo-
nizmu. To pojedyncze słowo, z którego cała ta tekstowa pajęczyna zostaje wywiedziona, jest jak
jakaś pierwotna Jednia, w której wszystko się zawiera i do której wszystko powraca”. WSTĘP. Rok
1999: czyli od Oka-leczenia do liberatury <http://www.liberatura.pl/historia-liberatury.html>.
13 Mając jednocześnie świadomość, iż pojęcie „wersja pierwotna” jest wysoce nieodpowiednie,
gdyż w przypadku Ars poetica nie istnieją kolejne wersje, lecz raczej przecinające i nakładające
się poziomy odczytań dzieła.
14 Utwór dostępny jest w językach: polskim i angielskim <http://www.techsty.art.pl/magazyn3/fajfer/
Ars_poetica_polish.html>, <http://www.techsty.art.pl/magazyn3/fajfer/Ars_poetica_english.html>.
149
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
Ekran pierwszy:
Tekst wiersza składa się ze znaków wyodrębnionych dwoma rodzajami czcio-
nek: małą i dużą. Znaki mają wyraźnie zaznaczony kontur i cień. Wszystko to
okaże się istotne podczas kolejnych etapów przeobrażeń utworu:
Fot. 2 i 3. Obraz zmian drugiego ekranu wiersza Z. Fajfera Ars poetica 16
15 Zob. <http://www.techsty.art.pl/magazyn3/fajfer/Ars_poetica_polish.html>.
16 Zob. tamże.
150
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
Ekran trzeci:
Następna zmiana polega na stopniowym znikaniu kolejnych wyrazów,
w taki sposób, by pozostające pierwsze litery utworzyły usytuowany
w pionie zapis: „Twoimi oczami”.
OiMi
Fot. 4 i 5. Obraz zmian trzeciego ekranu wiersza Z. Fajfera Ars poetica 17
Ekran czwarty:
Fot. 6 i 7. Obraz zmian czwartego ekranu wiersza Z. Fajfera Ars poetica 18.
17 Zob. tamże.
18 Zob. tamże.
151
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
19 Z. Fajfer, W stronę liberatury, w: tegoż, Liberatura czyli literatura totalna, dz. cyt., s. 97-98.
Istotność autorskiej intencji odnoszącej się do tekstu rozważać należałoby, biorąc pod uwa-
gę czysto informacyjny punkt widzenia, niewątpliwie rację ma bowiem Paul Ricoeur, który
zwracał uwagę na kwestię przekraczania intencji przez sens wypowiedzi: „Obdarować słowo
tekstem to zaiste przydać wypowiedzi akt nowy, który żadna miarą nie może uchodzić za toż-
samy z jej aktem początkowym. [...] Zrozumieć tekst nie znaczy to odszukać intencję autora.
[...] Jak lubił mawiać Gadamer, gdyby dla zrozumienia wiersza wystarczyło zrozumieć jego
152
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
autora, równie dobrze ja sam mógłbym napisać ten wiersz. Przekroczenie intencji przez sens
oznacza właśnie, że rozumienie porusza się w przestrzeni niepsychologicznej, ale ściśle se-
mantycznej, którą zakreślił tekst, odcinając się od intencji pomyślanej. [...] Mamy zrozumieć
nie pierwotną sytuację wypowiedzi, ale to, co w nieostensywnych odniesieniach tekstu celuje
w świat, ku któremu eksploduje zarówno sytuacja czytelnika, jak i autora. [...] Zrozumieć tekst
to iść za ruchem sensu ku odniesieniu do tego, co tekst mówi, do tego, o czym mówi. [...] o ile
prawdą jest, że tekst jest otwarty dla każdego, kto potrafi czytać – jest całkowitym fałszem, jako-
by miarą zadania hermeneutycznego była zdolność rozumienia pierwotnego adresata tekstu;
listy św. Pawła są adresowane do mnie w nie mniejszym stopniu niż do Rzymian, Galatów, Ko-
ryntian, Efezjan itp. Po prawdzie, to tylko dialog zawiera «ty», tekst jest dla wszystkich, co po-
trafią i mogą czytać. Wszechczasowość sensu oznacza, że jest on otwarty dla wszystkich odczy-
tań. [...] Hermeneutyce zbudowanej wyłącznie na kategorii zdarzenia słownego wymyka się
podstawowa dialektyka zdarzenia i sensu – dialektyka, która podczas lektury przebiega w od-
wrotnym kierunku. Zarazem taka hermeneutyka niezdolna jest zrozumieć niesprawdzalny
charakter ciągu: akt słowny – pismo – akt słowny. Być może niezbędnym warunkiem tradycji
jest pośrednictwo sensu pozazdarzeniowego, zapisanego w ten czy inny sposób i ofiarowanego
odkrywczości nowego aktu słownego. Krótkie spięcia słowo – słowo skazują nas na poszukiwa-
nie nieosiągalnej współczesności. Bez wątpienia, aby nowa aktualizacja była możliwa, trzeba,
by sens został zapisany, by się «zmagnetyzował» czy – mówiąc językiem Merleau-Ponty’ego –
«osadził», nawarstwił; ale wtedy podjęcie sensu na nowo nie ma nic wspólnego z powtórze-
niem początkowej intencji zawartej w pierwotnej sytuacji”, P. Ricoeur, Zdarzenie i sens wypo-
wiedzi, w: tegoż, Egzystencja i hermeneutyka, przeł. E. Bieńkowska, Warszawa 1985, s. 246-250.
20 W niniejszym szkicu nie zamierzam dokonywać pełnej analizy i interpretacji utworu Ars poeti-
ca, lecz raczej nakreślić pewne jego – użyteczne z punktu widzenia głównej tezy tekstu – rysy.
153
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
Łukasz Jeżyk, analizując tom Fajfera pt. Dwadzieścia jeden liter 23,
z którego pochodzi m.in. wiersz Ars poetica, podkreśla wyraźny związek
pomiędzy planem znaczeniowym i poziomem konstrukcyjnym utworu:
21 A. Pilch, Hermeneutyka Hansa Georga Gadamera, w: tejże, Kierunki interpretacji tekstu poety-
ckiego. Literaturoznawstwo i dydaktyka, Księgarnia Akademicka, Kraków 2003, s. 94.
22 Cyt. za: A. Pilch, Hermeneutyka Hansa Georga Gadamera, dz. cyt., s. 94.
23 Z. Fajfer, Dwadzieścia jeden liter/ ten letters. Książka przygotowana do druku wg prototypu
z roku 2005, Korporacja Ha!art, Kraków 2010.
24 Ł. Jeżyk, Widzieć, wierzyć, wiedzieć. Dwadzieścia jeden liter Zenona Fajfera, w: Z. Fajfer, Libera-
tura czyli literatura totalna, dz. cyt., s. 186.
154
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
pt. Świat 25 wpisał w figurę Absolutu własne jednostkowe „Ja”), choć czy-
ni to w zupełnie inny niż Świetlicki sposób: wykorzystując nie językowo
zapośredniczoną symbolikę figur geometrycznych, lecz możliwości inter-
aktywnego nośnika. Aby wyjaśnić gest poetów, wystarczy wspomnieć się-
gające „od orfizmu przez neoplatonizm po mistykę chrześcijańską aż do
czasów nowożytnych” 26 stwierdzenie:
25 Świetlicki w wierszu pt. Świat pisze: „Na początku jest moja głowa w moich rękach./ Następ-
nie z tego miejsca rozchodzą się koła./ Koło stół kwadratowy. Koło pokój. Koło/ Kamienica.
Koło ulica. Koło miasto. Koło/ kraj. I kontynent opasany kołem./ Koło półkula. Koło. Koło
wszystko./ Na samym końcu jest maleńka kropla”, M. Świetlicki, Świat, w: tegoż, Schizma, Wo-
łowiec 1999, s. 5.
26 M. Lurker, Przesłanie symboli w mitach, kulturach i religiach, przeł. R. Wojnakowski, Kraków
1994, s. 164.
27 G. Poulet, Metamorfozy koła, w: tegoż, Metamorfozy czasu. Szkice krytyczne, wybór J. Błoński,
M. Głowiński, przeł. W. Błońska, D. Eska, A. Siemek, Warszawa 1977, s. 331.
28 D. Forstner OSB, Świat symboliki chrześcijańskiej, przeł. W. Zakrzewska, P. Pachciarek, R. Tu-
rzyński, Warszawa 1990, s. 57.
29 Medialność, interaktywność tradycyjnego – drukowanego – tekstu poetyckiego analizowałam
w książce Ku ciału post-ludzkiemu... Poezja polska po 1989 roku wobec nowych mediów i no-
wej rzeczywistości, Kraków 2006 (drugie wydanie: WSF-P Ignatianum i Wydawnictwo WAM,
Kraków 2011); zob. szczególnie rozdział trzeci, zatytułowany Poetyka w świetle medialności
i multimedialności.
155
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
156
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
157
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
158
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
159
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
43 Tenże, Kim jestem Ja, kim jesteś Ty? Komentarz do, dz. cyt., s. 160.
44 Tenże, Estetyka i hermeneutyka, dz. cyt., s. 185.
45 A. Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie literatury XX wieku, dz. cyt., s. 185-186.
46 H.-G. Gadamer, Estetyka i hermeneutyka, dz. cyt., s. 186.
47 A. Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie literatury XX wieku, dz. cyt., s. 186.
160
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
tle, skoro i jedno, i drugie medium stanowią jedynie (lub – zgodnie z inten-
cją Marshalla McLuhana 48 – aż) nośnik, pośrednik, przekaźnik, technologię
utrwalania, przechowywania i przekazywania informacji. Czy jedynie na
tym, iż – w przeciwieństwie do piewców wyższości medium interaktywne-
go – papier nigdy nie rościł sobie prawa, by być uznawanym za nośnik na-
turalny, strukturą swą naśladujący percepcję ludzką, ludzkie doświadczenie
sensów, nośnik przewodzący podobnie jak mózg, kłączowate, rizomatycz-
ne, rozgałęziające się hipermedium? Nawet jednak jeśli uznamy wynika-
jącą z większego stopnia naturalności wyższość nośnika medialnego nad
papierowym – pozostaje problem kolejny: jak zniwelować obcość w e-poe-
macie, skoro dzieło takie konstrukcyjnie ufundowane zostało właśnie na
czymś obcym, sztucznym, wysoce skomplikowanym technologicznie?
Czy jest możliwe osiągnięcie stanu, w którym „dzieło staje przed nami
twarzą w twarz”, skoro poemat Zenona Fajfera ma zmieniającą się twarz,
skoro istotą owej twarzy, jej sensem, jest właśnie owa zmienność? Czy
równoznaczna z sensem może być suma twarzy? Czy może jednak wszel-
kie działania polegające na sumowaniu są sprzeczne z istotą tego dzieła?
Skoro programowo ma ono buntować się przeciwko tradycyjnemu ogra-
niczeniu, jakie niesie ze sobą literatura zapisana na papierowym nośniku,
może gwałtem na dziele okażą się również wszelkie czynności bazujące
na postępowaniu z e-poematem jak z kartką papieru (segmentacja, ka-
wałkowanie, rozczłonkowanie spójnie konsekwentnego dziania się teks-
tu przed oczami na ekranie monitora, a przede wszystkim – sumowanie
znaczeń)? I czy nie okaże się naiwnością przeświadczenie, iż właśnie po
Perspektywy Kultury...11
161
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
162
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
zasadnicze błędy, że konieczne było ponowne wydrukowanie całego utworu („Portret” 2004,
nr 18). Wersja kinetyczna poematu premierę swoją miała 18 marca 2005r. podczas Fifth Inter-
national Symposium „Iconicity In Language and Literature” w Krakowie. Z. Fajfer, W stronę
liberatury, w: tegoż, Liberatura czyli literatura totalna, dz. cyt., s. 98.
55 Specyfikę i przypuszczalne źródło owych problemów opisuje przypis 54.
56 Również przecież analiza i interpretacja dzieła filmowego nie dotyczy dzieła oglądanego
w bezruchu, rozbitego na klatki i kadry.
57 Mam tu jednocześnie świadomość, iż możliwe, że owym – wspomnianym – spowolnieniem
obciążona jest jedynie percepcja odbiorców wyrosłych i wyedukowanych na tradycyjnym sta-
rym medium, linearnym, opartym na tradycyjnym druku, dla których to czytelników struktura
163
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
sztuka filmowa zakłada pewną abstrakcję środków – musi się więc liczyć
z oporem materiału, który nie zawsze poddaje się tym zabiegom. Sztu-
ka filmowa polega jednak przede wszystkim na sposobach używania tych
środków – jest więc pokrewna literaturze. Język filmowy można w tej sy-
tuacji porównać z językiem artystycznym, a kadry – elementy tego języ-
ka – ze słowem użytym poetycko 59.
164
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
Na powinowactwo literatury i filmu zwracają uwagę również: J. Rek, Między filmem a lite-
raturą. Szkic do portretu Łódzkiego Ośrodka badań nad filmem, w: Film: Obraz – Język – Wyobraź-
nia – Idea, red. J. Trznadlowski, Wrocław 1994, s. 233-257; W. Godzic, Film i metafora. Pojęcie
metafory w historii myśli filmowej, Katowice 1984.
61 R. Jakobson, O stosunku między znakami wizualnymi i audytywnymi, w: tegoż, W poszukiwaniu
istoty języka I, red. M.R. Mayenowa, Warszawa 1989, s. 83.
62 M. Hendrykowski, Słownik terminów filmowych, Poznań 1994, s. 41.
63 B. Eichenbaum, Problemy stylistyki filmowej, przeł. B. Grabowska, w: Estetyka i film, red.
A. Helman, Warszawa 1972, s. 43, cyt. za: W. Osadnik, Lingwistyka i filmoznawstwo, dz. cyt.,
s. 32.
165
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
64 Problem dokładniej analizuje Tadeusz Miczka, Kino jako poezja optyczna. Próby futuryzacji ki-
nematografu w Polsce w latach 1918-1939, w: Kino – Film: poezja optyczna?, red. J. Trznadlow-
ski, Wrocław 1995, s. 5-29.
65 T. Miczka, Kino jako poezja optyczna, dz. cyt.
66 A. Stern, Film w poezji, dz. cyt., s. 211-249, cyt. za: T. Miczka, Kino jako poezja optyczna, dz. cyt.,
s. 11.
166
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
67 Jako przykłady wskazując Zielone oko Tytusa Czyżewskiego, But w butonierce, Przejechali Bru-
no Jasieńskiego, Panoramę Stanisława Młodożeńca, pierwszy grzech Anatola Sterna, Oczy tygrysa
Tytusa Czyżewskiego.
68 T. Miczka, Kino jako poezja optyczna, dz. cyt., s. 5-29.
69 Tam też zawarłam wyczerpującą analizę wspomnianych – nowomedialnych – chwytów i ten-
dencji. W niniejszym szkicu wspominam jedynie o tych, które charakteryzują najsilniejsze
związki z dziełem filmowym. Zob. B. Bodzioch-Bryła, Ku ciału post-ludzkiemu, dz. cyt.
167
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
168
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
***
Paul Ricoeur, zastanawiając się nad kwestią doboru metod oglądu i ana-
lizy dzieła literackiego, zwrócił uwagę na istotność momentów granicz-
nych, wartość metodologicznego pogranicza:
czy jest jakieś wyjście z sytuacji określonej z jednej strony przez fana-
tyzm metodologiczny, który by nam wzbraniał rozumienia czegokolwiek
innego od metody właśnie stosowanej, z drugiej zaś strony przez mało
próżny eklektyzm, który by sprowadzał się do kompromisów nie przy-
noszących nikomu chwały? [...] Przede wszystkim należy zaostrzyć na-
sze apetyty metodologiczne oraz uprzytomnić sobie, że nie ma niewin-
nej metody, że każda metoda zakłada jakąś teorię sensu, która sama przez
się nie jest czymś gotowym, ale zgoła czymś problematycznym. [...] Nie
169
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
powinniśmy zanadto śpieszyć się z syntezą. [...] Kto stosuje jedną tylko
metodę, dostrzeże zawsze i powie jedynie to, co w jego polu się pojawia,
czemu ta siatka metodologiczna daje wolny wstęp. [...] O ile stosowanie
wszystkich metod naraz przekracza siły poszczególnych egzegetów, o tyle
w mocy każdego z nich jest wykazanie najwyższej czujności na pograni-
czu ich własnej metody, która pozwala na wyznaczenie punktów przecię-
cia czy punktów zmiany. Należałoby w pewnym sensie mieć świadomość
słabych punktów własnych mocnych punktów, ponieważ słabe punkty
jednych bywają mocnymi punktami drugich. [...] Krzyżowanie metod nie
jest problemem jednego człowieka, lecz może być problemem grupy; oto
więc wniosek, jedyny wniosek, który ani nie daje spokoju [...] ani nie od-
biera odwagi, o ile tylko nie chcemy wszyscy zostać schizofrenikami. Ist-
nieje ecclesia badań 74.
Czy można nadal mówić o prawdzie jakiegoś tekstu? [...] należy wybrnąć
ze śmiertelnej alternatywy, podług której bylibyśmy zmuszeni twierdzić
na przemian, że prawda jest jedna i niewzruszona, a interpretacje licz-
ne i zmienne.[...] Jakoż należy najpierw poprawić nasz wzorzec prawdy,
ponieważ to prawdopodobnie on jest zasadniczą przeszkodą, a nie nasza
praktyka interpretacyjna [...]. Prawda jest prawdą naszego rozkwitu, na-
szego stawania się; w tym sensie jest prawdą, która się staje. [...] Nie ma
interpretacji jedynej, ponieważ zawsze jest kilka możliwości odczytania
tego samego tekstu; nie ma również interpretacji wielorakiej, w sensie nie-
przeliczalnej nieskończoności. Na koniec – a być może nade wszystko –
pole możliwych interpretacji jest nadto ograniczone wspólnotowym cha-
rakterem tych interpretacji. Nigdy nie przestanę kłaść dosyć nacisku na to,
że indywidualna praca egzegety odcina się na horyzoncie interpretującej
wspólnoty. W ten sposób zarysowuje się trudna droga między dwiema ot-
chłaniami jedynej prawdy i wielu interpretacji. Jest to ta sama droga, któ-
rą tekst otwiera, droga pomiędzy intencją tekstu a dzisiejszym podjęciem
jej przez nas 75.
170
Bogusława Bodzioch-Bryła – Hermeneutyka cyberpoematu?
Taki też w założeniu autora miał być i chyba rzeczywiście jest wiersz Ars
poetica Zenona Fajfera.
171
perspektywy kultury (nr 5) artykuły i rozprawy
SUMMARY
172