Polscy bramkarze na świeczniku

Wychowywanie solidnych i topowych bramkarzy, bezsprzecznie, jest solidną wizytówką polskiego

futbolu. Polska piłka osiągała już sukcesy i nadal je osiąga.
W tym sezonie, na europejskich boiskach, furorę robi bramkarz OG Nicei – Marcin Bułka. Polak w 23
meczach ligi francuskiej zachował aż 14 czystych kont i jest liderem ligi jeśli chodzi o klasyfikację
czystych kont. Co więcej Bułka już 3 razy bronił rzuty karne w tym sezonie, a jego Nicea znajduję się
w czołówce drużyn ligi francuskiej.
Niemałe zamieszanie tworzy również inny polski bramkarz – Kamil Grabara. Polak drugi raz z rzędu
odebrał nagrodę dla najlepszego bramkarza ligi duńskiej, tym samym powtarzając osiągnięcie samego
Petera Schmeichela. Wybitna forma zaprocentowała transferem i Grabara od nowego sezonu będzie
reprezentował już barwy niemieckiego klubu WfL Wolfsburg.
Warto wspomnieć także o innym polskim bramkarzu z ligi francuskiej – Radosławie Majeckim. Polak
wskoczył wreszcie między słupki AS Monaco, a po piątkowym meczu z PSG zebrał bardzo dobre
noty. Należy mieć nadzieję, że to dopiero początek jego świetnych występów w tym sezonie.

Saudyjska ekspansja
Saudyjski Public Investment Fund (PIF), właściciel m.in. Newcastle United oraz czterech saudyjskich
klubów, w lutym złożył ofertę zakupu AS Romy za przeszło 900 milionów euro. Według włoskich
mediów negocjacje z amerykańskimi właścicielami są bardzo zaawansowane. Zakup klubu, przez
szejków z Rijadu, byłby kolejnym elementem budowy wielkiego sportowego imperium przez władze
Arabii Saudyjskiej. W ten sposób Saudyjczycy chcą zbudować duży kapitał społeczny w Europie,
który ma pomóc w uczynieniu z ich kraju, państwa atrakcyjnego pod względem turystycznym i
inwestycyjnym. Działania te określane są jako „sportwashing”.