You are on page 1of 54

METROPOMORTIS

PM

Dedykowane specyficzno wyjtkowej, kochanej Mai z uwagi na jej bytno i humorow klimatyczno Ze specjalnymi podzi kowaniami dla Drogiego Mego !rata

Me serce krwawi metalicznym szkem Nie poddam si, cho wiem, e tego chcecie Samotny pord mechanicznych map Ostatni czowiek w mechanicznym wiecie

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

6 Ostatni Bj BEPE 1

Mody e niezwykle ceni swe ok!lary" #eni $e wielce" %ak doskonale wypinay si z $ego mzg!, z gowy $ego mode$" #zarne &yy, niewidoczne niczym o&iektywy kamery chodne$, nieprzeniknione$" 'otyka ich wic czsto i prze(rocza reg!lowa, a cz! w d!szy zagadkow) l!&o napit) i napron)" *szystko w nim mode &yo i spite + i ok!lary owe, i paszcz czarny skrzany po kolana i czapka czogisty, i &rdka krtka co nadawaa rysom zagadkowoci" #aoci dopinay &!ty z cholewami, esesmanki wypolerowane, spodnie dinsowe czarne tako i &ro, + rzecz oczywista, strzel&a dw!r!rowa w -ormie o&rzyna na plecach przypita o&ok plecaczka i pistolety t!dzie + dwa rewolwery w dynda$)cych ka&!rach, noe w cholewach po!pychane, linki, minki, naprdce skonstr!owane dynamity oraz niez&dny wszak sprzt d(wikowy, niewielki i mao mie$sca za$m!$)cy" towarzyszom, ktrzy na niego take nie zerkali" .oster!nek dzki &y niedaleko, cho racze$ nie &lisko" %o o tym rozmawiali" /dy kto spyta, czy to niedaleko, kto odpowiada, e &lisko, cho troch daleko" ez cel! &ya ta rozmowa, tak, e&y n!d za&i odpyn) na chwil i od nie&a ciemnego i od paskowy! a!tostrady po ktre$ przemykay wozy, cho t! $! $e(dzi nie powinny" #zasem patrzono na nich, na tro$k ca) zza okien a!tomo&ilw, a czasem nie patrzono" %ak ro&i naleao" .o drodze minli tr!pa go&ia, cho mgo &y to inne stworzenie, moe kr!k gdakacz i wydawao si im, e ptaszysko to adne, lecz ni to .ankracy pies, ni to miki myszka" S-ilmowali $) w kadym razie kamer) 0ndony" 1amery 0ndona w adnym razie nie trzymaa" Stana tylko przy kr!k! nie kr!k!, w rozkrok! lekkim, oddaa &!telk Modem! i poprawia wosy" * rk! ciskaa mikro-on, &ezprzewodowy" Ogorzaa &ya 0ndona, !&rana zgra&nie w komplecik, z piknie wosami !tre-ionymi i mimo, i $! ponad p wiek! spdzia na wiecie i staa na a!tostradzie w swoich szpilkach z twarz) zar!mienion) od *oda 2ena za p pi)taka, nikt &y so&ie nikogo innego na $e$ mie$sc! nie wyo&raa" 'latego -ilmowa $) .an 0ndrze$, $ak go nazywano + -ilmowiec o wiek! nie!stalonym, cho racze$ po czterdziestce, napakowany i przyozdo&iony tat!aami, ostrzyony na recydywist cho z lekkim zarostem, zadowolony niezmiernie z roli swo$e$" 3 Szanowni .a,stwo""" krcisz to4 5wiateko ma &y, wiateko, no $a z wami nie wytrzymam + zdenerwowaa si 0ndona, chwycia rk) poza plan, a si kamera zatrzsa" e ! g!m $ak na modziaka przystao, milcza $ednake w drodze do poster!nk! i nie patrzy k! swoim

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

.rezenterka !miechna si $ednak zgra&nie i pro-es$onalnie, po czym zro&ia cielce oczy, wyraa$)ce sk!pienie i samozadowolenie" Mody e pods!n) cienki, d!gi waek mikro-on!" + Szanowni .a,stwo" *szyscy znamy i kochamy to mie$sce, w ktrym zna$d!$ si teraz, dla .a,stwa" 0!tostrada do niegdysie$sze$ 7odzi a w zasadzie droga n!mer 86, ci)gle $est !czszczana, mimo zakaz! i, prosz spo$rze, za&ito ywe stworzenie" .anie 0ndrze$!, niech pan to pokae""" %o mae &iedactwo, to $est kr!k chy&a, zgino zaledwie kilka kilometrw od granic poster!nk! dzkiego mierci) tragiczn)" *idz) zatem .a,stwo sami" 'o&rze, niech pan krci cay czas, mont!$emy przecie potem" Niech pan da n!mer dwa, panie 0ndrze$!, wstawimy po napisach" 9 co to $est4 + 0ndona odstawia mikro-on3atrap, gdy to Mody trzyma mikro-on waciwy" + oe kochany, ni pies ni wydra" No, to $est o&rzydliwe" %rzydzieci lat w tym zawodzie si mcz, ale czego takiego""" no widzi pan4 3 :a d!o seks! mia + wtr)ci pan 0ndrze$, ktry &d)c czowiekiem o&ytym, widzia to i owo" 3 No te pan opowiada, pan znow! swo$e" Niech si pan Modego zapyta co o tym s)dzi" 3 *ygl)da $ak pies .ankracy, taka &a$ka &ya kiedy + wtr)ci si e gosem ro&ocim" 3 .ies .ankracy, oe kochany kiedy to &yo, no i na niego czas przyszed, ile to psy mog) y przecie" Sama miaam owczarka, &iedactwo zdecho""", no idziemy" .oszli" ez sens! &yo wraca si przecie po wz, to co trze&a mieli w plecakach a

warkot silnika zaraz zosta&y !syszany" Nie&o ciemniao, a!tostrada !cicha od raz!, gdy minli przelotwk w stron .!aw" Na przelotwce siedzia ;!m!n, ale cho z pocz)tk! patrzy si gro(nie, szy&ko po$), e nowi nie chc) prze$) drogowego interes!" Opl! si wic $ak to ;!m!n, zro&i sm!tn) min, a e nic nie dosta to !siad z powrotem i zacz) co &ekota po ;!m!nowem!" :a!waya to 0ndona i pokazaa im ;!m!na, co zreszt) .an 0ndrze$ zaraz s-ilmowa" ez w)tpienia z&liali si do 7odzi" 3 Moe da co4 + zainteresowa si Mody" O&serwowa ;!m!na z !kosa, cho &yo ciemno nie zd$) swoich ok!larkw wygl)da$)cych teraz $ak dwie ciemne t!nelki w g)& mzg!" 3 Mody, ty to chy&a ycia nie znasz" <em! to si lepie$ powodzi, ni to&ie" .rzecie $ak m! dadz) $edzenie, to on $e t! do row! wyrz!ca + o&r!szya si 0ndona" :rezygnowali z rozkadania o&ozowiska, do 7odzi &yo wszak niedaleko" + 0 chcesz to id(, da$ m! konserw, to ci opl!$e" <a $! si na takich napatrzyam, $ak pieni)dze darli"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

3 Ot to + doda .an 0ndrze$" + Miaem sam tak) $edn) s)siadk, gor)ca ko&ita" <ak ;!m!na do dom! wp!cia, ni&y dywany mia sprzedawa" %o ona przecie chodzia przez tydzie, i sz!kaa tego ;!m!na, tak m!sia $e$ dogodzi, e pewnie pooddawaa m! sre&ra" %ylko potem aowaa widocznie""" 3 No tak, pan $eszcze Modego !czy, niech go pan !czy + zniesmaczya si 0ndona, !miecha$)c si $ednake" + %o co pan wygad!$e, to $! monotematyzm" 3 <akie tam mono, moe &y i stereo + zarechota z cicha .an 0ndrze$, zara&ia$)c na -il!terne -!knicie" 0le Mody nie s!cha" .odszed do ;!m!na i wycelowa do niego z niewielkiego pistolecik!, na co ;!m!n zareagowa po r!m!nowem! + zacz) &ekota i gada troch po polskiem!, przeplata$)c to litaniami" 3 <ez!s Maria, no nienormalny> + krzykna 0ndona, ale $! odchodzili, wyci)gnli si i pozostawili ;!m!na, ktry skrztnie schowa si do row! wlepia$)c przeraone prze(rocza w nieznany horyzont" ANDONA 1/3 "nd#ona spa$a g$ bokim snem% &idzia$a swoje cia$o, le#ce na pustym, pozbawionym #ycia placu z kilku perspektyw% &e nie be$kota$a cicho machajc lew r k% Mrucza$a, narzekajc na kogo, kto ze wszystkich si$ stara$ si j dobudzi% 'a niebie szybko przesuwa$o si s$o(ce, zapada$a ciemno% )u# obok niej pojawi$a si posta * cz$owiek przebrany za kr+lika w wielkich okularach% ,odrepta$ do niej na czworaka i zacz$ z wolna ta(czy, oparty na tylnych $apach% -ednak#e spa$a nadal% !o#a .amera, /ko /bserwatora schyli$o si nad ni przez moment, sprawiajc, #e otworzy$a swoje w$asne prze0rocze na u$amek sekundy% ,usty plac rozwija$ si w niezrozumia$ przestrze(% "nd#ona, zdajc sobie spraw z trwajcego snu przemieszcza$a si po nim stop klatkami% Dopiero po chwili ujrza$a twarz cz$owieka1kr+lika% ,atrzy$ na ni, przebrany za owo stworzenie M$ody !e% -ego wielkie okulary nie przypomina$y tych, kt+re zna$a% &yglda$y jak okulary do nauki p$ywania% ,otworek szczerzy$ d$ugie, kr+licze z by% /braz urwa$ si % 2mentarz% 2icho i spokojnie% "nd#ona przesuwa$a si pomi dzy grobami jadc na drewnianym w+zku% )ajemniczy cz$owiek w czerni sta$ w oddali, odwr+cony do niej plecami% Dopiero gdy stan $a przy jednym z grob+w, dojrza$a siedzc na kamieniu swoj matk % Matka g$aska$a trzyman na kolanach kur % 1 Mamaaa%%%3 * odezwa$a si "nd#ona% -ej w$asny g$os przypomina$ d0wi k dobywajcy si z grubej rury% & zasadzie nie by$o go% ,orusza$a tylko ustami, a na czarno bia$ym tle snu ukazywa$y si bia$e, kociste napisy% 1 4+d0, drogie dziecko * odezwa$a si matka grubym basem w formie napis+w% * ,rzejrze na oczy5 1 Mamo, ty przecie# nie #yjesz3 * zdziwi$a si "nd#ona% 'a grobie obok matki ponownie pokaza$ si cz$owiek1kr+lik% .ura zagdaka$a% !ieg$a z matk przed siebie, pomi dzy grobami% )u# za nimi kica$ cz$owiek1kr+lik, usi$ujc ich dopa% &szystko rozgrywa$o si w zwolnionym tempie, w rozwietlonej przestrzeni% 1 'ie mo#esz da%%% 'ie mo#esz da im * odezwa$a si matka i upad$a% "nd#ona spojrza$a na swoj krwawic d$o(%

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

1 Mamooo 1 odezwa$a si , szukajc jej mi dzy grobami% &+wczas ujrza$a cz$owieka w czerni, w eleganckim garniturze trumiennym% 'ie widzia$a jego twarzy, skrytej za dzieci c mask na sznurki% 2z$owiek porusza$ swoimi d$o(mi zach cajc, by zanim posz$a% /n r+wnie# skaka$ stop klatkami po ca$ym cmentarzu, przemieszcza$ si % "nd#ona s$ysza$a niepokojce d0wi ki% ,rzez sekund jej twarz powi kszy$a si , jakby widziana z innej perspektywy% ,lac ponownie i zaraz wielki, pusty dworzec z napisem 46D7 8"!9:2Z'"% "nd#ona porusza si po nim powoli, niesk$adnie% 1 'ie sfilmujesz go * odzywa si matka siedzca na torach% ,rzez chwil porusza ustami, bezg$onie% * 'ie r+b% 'ie film% 'ie przychod0 tam% )u oni krocz razem z nim% /ni krocz razem z nim * zacz $a piewa, kr cc g$ow na boki% Melodia, kt+r nuci przypomina "nd#onie dziecinn wyliczank % Zaczyna piewa razem z matk, tu# obok nich kica cz$owiek1 kr+lik% )a(cz% 4+dzka przestrze( otacza ich% )o spok+j% 2 .oster!nki dzkie, !mie$scowione t! przed zardzewiaym $! potem z wysokich siatek, wygl)day $ak zwyke ro&otnicze &araki" O&ok gwnego wy)cznika napicia, wygl)da$)cego $ak cz elektrowni, staa tylko $edna ni to &!dka, ni to przyczepa" .oinstr!owani wczenie przez 0ndon, szli prosto przed sie&ie, nie skrada$)c si, w stron &!dki stra" 0larm nie zosta w)czony, w)czy si $edynie pies, ktry pod&ieg do metalowego ogrodzenia przed ogrodzeniem gwnym i zacz) !$ada, prezent!$)c wyliniae &oki" Oczywicie, po$awi si i str, rzecz $asna dziadek na emeryt!rze i odgoni psa, ktry wyra(nie niezadowolony, zaskomla, pr!kn) i znikn)" 3 #zego t!4 + spyta dziadek, prosto, $asno i wyra(nie" %! akc$a, $ak przewidywali, spia si w martwym p!nkcie, wz al&o przewz, wygrana l!& przegrana" 0ndona poprawia &i!st i pod&iega do siatkowych kratek, chtna i rozszcze&iotana, przy$azna" 'ziadek wlepi $ednak oczy nie w &i!st, lecz w Modego i .ana 0ndrze$a, dyskretnie skrytych w cieni! drzew rosn)cych przy okolicznych polach" 3 .ytam, &o psem poszcz!$""""0zor, chod( t!, ry nie dostaniesz> + zdenerwowa si dziadek" .ies pod&ieg niechtnie i da zapa si za o&ro" + Nie wie pani, e to teren strzeony na mocy traktatw tych tam"""4 <a mog pani) zastrzeli> 3 oe kochany, panie kochany, niech pan nie strzela"""3 rozszcze&iotaa si 0ndona" + My z %elewiz$i Osiedlowe$ @rsynw, kochany panie, zg!&ilimy si""" $estemy pod &y) 7odzi)4 3 Moe i $estecie + dziadek nachyli si i zro&i wielkie oczy" + %a$emnica zastrzeona" 0zor> 3 #hryste .anie, niech pan nie woa tego psa> Na !czciwych l!dzi> .rzecie mwi pan!, e si zg!&ilimy" Mieli na nas czeka z samochodem, niech pan da zatele-onowa, e&y po nas pod$echali"""

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

3 Nie wp!szcz""" moe wy mi rzep kradniecie4 + zainteresowa si dziadek" 3 :lit!$ si panie, $ak) rzep4 /dzie t! yczliwo l!dzka4 <eden tele-on"""> 3 0 identy-ikytor $est4 3 <est> <! pan! da$, panie kochany""" $estem 0ndona /rzy&icz, widzi pan zd$cie t!, o""" $estem, nawet podo&na, prawda4 O, $est"""@rsynowska %elewiz$a Osiedlowa, a pan mi t! o $akie$ rzepie""" 3 0 ci tam to kto4 3 No $ak to kto, m$ operator i d(wikowiec, co pan myli, e sama &ym na plecach sprzt niosa4 No niech pan si wreszcie zlit!$e i da zadzwoni" Serca pan nie ma czy co4 'ziadek nie cierpia na de-icyt serca" Mamrocz)c niechtnie i odci)ga$)c warcz)cego 0zora, otworzy metalow) siatk" 1siyc wzeszed i w powietrz! zapanowa dziwny, nieokrelony chd" Nawet drzewa wygl)day $ak szt!czne atrapy, zasadzone dla niepoznaki" O&szar poster!nkowy przypomina plac &!dowy, !pstrzony na horyzoncie $eszcze kilkoma szarymi &arakami" 0ndona stawiaa ostronie kroki, !waa$)c na niewielkie doy i &ezcelowe wykopy" .an 0ndrze$ n!ci co do sie&ie, niesprecyzowana melodia zdenerwowaa chy&a dziadka, ktry odwrci si niespodziewanie i popatrzy na operatora z dezapro&at)" <ako ostatni szed Mody e, mimo nocy ci)gle w swych klimatycznych ok!larkach i czapce czogisty" * mrok! nocy !sysze mona &yo grzechot $ego !z&ro$enia, przes!wa$)cego si po skrzanym paszcz!" 3 0 $ak si dowiedz), to $a przez was ro&ot strac""" + narzeka dziadek, otwiera$)c podwo$e swo$e$ mieciny" arak, $ak $! wczenie$ za!waono + !mie$scowiony przy sterownik! napicia, &y na$wikszy ze wszystkich" <ako $edyny take wygl)da na czciowo !porz)dkowany" O&ok drewnianego sto!, zgra&ne$ pryczki i sto$)cego na ta&orecie czarno3 &iaego telewizora marki Nept!n, sta niewielki regalik i sza-a" :e ciany straszy kalendarz z BCDB rok! ze star) miss .oloni) sto$)c) o&ok pikne$ toyoty" .an 0ndrze$ sk!pi si na moment z widocznym zadowoleniem na kr)gych ksztatach" 3 %! tele-on $est" 1rci przez dziewi + mr!kn) dziadek, rozsiada$)c si przy stole i wskaz!$)c na wisz)cy o&ok kalendarza tele-on" 0ndona !miecha$) si w kier!nk! do&roczy,cy pod&iega do aparat!" + %ylko nie na zero siedemset + wycedzi, zerka$)c na og! d!cha winnego, .ana 0ndrze$a" 3 No co pan, te pan""" + wymamrotaa 0ndona, ze sk!pieniem o&s!g!$)c przedpotopow) maszyneri" Sygna &y" + 0 $estemy przy ktrym4 Niech pan powie, przecie trze&a si !mwi, panie kochany"""

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

3 Ogrodzone s) tereny za&!dowane + warkn) dziadek zaczepnie" + 'oszlicie do poster!nk! przy stre-ie rzezi,skie$" 0 pan niech t!ta$ nie krci t kamer, drogi panie, &o t! nic do krcenia nie ma> 3 0 i owszem + zgodzi si .an 0ndrze$, napra$)c si i pozwala$)c &y dziadek popatrzy na $ego ciao k!lt!rysty, gro(nie poysk!$)ce w wietle ksiyca wpada$)cym przez okno" + #o pan! powiem" Mody pan nie $est i pikny pan nie $est i niech pan t! nie krzyczy, &o si pan z l!d(mi nie napi$e" 3 0 &o co macie, pewnie" + O&r!szy si dziadek" + 0 pan to mody4 Szac!nk! troch, dla siwe$ gowy matka nie na!czya4 3 Moe i na!czya, a wy dziadk! swo$) matk pamitacie4 + :aciekawi si .an 0ndrze$" 'ziadek sapn)" 3 0 moe i pamitam" 0 co wam do tego + spyta pode$rzliwie" .rzez chwil zapada niezrczna cisza, przerywana $edynie szeptami rozmawia$)ce$ przez tele-on 0ndony" 3 0aaa, to $ak pamitacie to chy&a za matk wypi$ecie""" + .an 0ndrze$ &ez d!szych wstpw, wy$) przygotowan) wczenie$ -laszk 0&solwenta" 'ziadek zatar rce" 'opiero po sek!ndzie, zre-lektowa si, zerwa i &ez sowa wy&ieg z &arak!" :dziwiony, aczkolwiek spoko$ny Mody e popatrzy za $ego sylwetk) i powoli zacz) zde$mowa strzel& z plecw" 0ndona odczepia si od tele-on!" 3 #o m! pan powiedzia, panie 0ndrze$!4 + zasyczaa" .an 0ndrze$ wytrzeszczy lekko oczy i wzr!szy ramionami" 3 #o m! miaem powiedzie4 Stary, a ogie, w d!pie""" esz go wyrwao, $ak&y m! z siedemdziesi)t lat spado""" wdk wy$)em""" moe o seksie zapomnia""" 3 .anie 0ndrze$!"""3 0ndona z&liya si do wyszego od nie$ o gow mczyzny i stana na palcach" + <ak pan mi ten reporta, no""" spier"""no> <ak pan mi t! to spierdoli, to $ak p$d do Mielnickiego, $a powiem o pani asi, powiem> + wytr)cona z rwnowagi zatrzsa rk)" + .owiem co pan""" $ak pan w lin dawa za magazynem> 9 gdzie pan ro&ot zna$dzie4 3 Moe i zna$d + stwierdzi .an 0ndrze$" 3 /wno pan zna$dzie + skwitowaa 0ndona" 3 No i tr!dno" 7atwo przyszo, atwo p$dzie + skomentowa .an 0ndrze$" y moe doda&y co $eszcze, gdy&y nie zachwycony, roztrzsiony dziadek, ktry po$awi si w drzwiach ci)gn)c za so&) niechtnego 0zora" 3 %rze&a te da stworzeni!, m)dre to i wie, $ak&ymy !krzywdzili + stwierdzi, z ochot) kier!$)c psa w stron &!telki" 0zor zapiszcza"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

D 3

Oyy wspomnienia w sercach i oyy sowa" 5piewano i nachylano si nad drewnianym stoem, na ktrym powoli i nie!&aganie rosa poka(na &ateria" 'eszcze niespoko$ne""" potargay sad, a melodia !nosia si to gosem starczym, to mskim i zachrypnitym, to znw oczy czarne wylgy si w ko&iecym gardle i !niosy ich w gr, $ak sowiki piersiaste, $ak z&oa, $ak 2itwa odlega" Mody pi $ak a!tomat, tylko on, nadal nie zd$)wszy ok!larkwF nachyla do, tylko, chwyta za kieliszek i wypi$a leniwie zawarto, odstawia$)c p!stk" 'ziadek, ktrego yczliwo rosa z kad) parti), wyci)gn) z sza-y swo$e wasne samogony, zacn) !&roweczk i koniaczek, niez&dny przecie do &r!dersza-ta, ktrem! zreszt) oddali si wszyscy, oprcz Modego e, ktry siedzia nadal sztywno i nie zd$) nawet czapki" 0zor spa, mimo, e dziadek nie dawa m! spoko$!, ci)gle nachyla$)c si pod st i wlewa$)c do potwartego pyska odro&in procenta" Myli pyny" 3 Niech pi$e""" wie, psisko e y$e""" 3 .anie 0ndrze$!> 3 . procenta, morda !miechnita""" Gycie mi$ao" * ko,c! min) i dziadek" %owarzystwo, por!szyo si wwczas z wolna, dopi$a$)c resztki i potyka$)c si o sie&ie nawza$em" 5witao" : wysikiem pooyli dziadka na pryczy" Mody widocznie swo$e ze dni" /wny zwornik napicia &y na szczcie, $ak zreszt) przewidywali, wy)cznikiem czasowym" Mody dosta si do niego i z zadowolon) min) k!cn) t! pod elektroniczn) maszyneri)" <ako pierwszy podszed do niego .an 0ndrze$, twardo i dzielnie trzyma$)c si na nogach i ciska$)c w)czon) $ak zawsze kamer" #hwie$nie poda Modem! ke-ir!, ktr) ten przy$) i ykn)" #z napitk! pocieka po o&ronite$ &rodzie" 3 2odwk mia nasz senior""" same niespodzianki + stkn) .an 0ndrze$" + 0 na kaczorka nie ma $ak ke-irek" @staw wy)czenie pr)d! na trzydzieci min!t, &o przecie damesa si nam nie wygrze&ie""" 3 Mog !stawi na dwadziecia min!t na$d!e$ + poin-ormowa Mody" 3 No to poczeka$""" $a wchodz ostatni, wysoko cholera, e&y tylko nam wlaza""" .akowali si" 9ch cieni nie &yo $eszcze wida" ya to wszak owa specy-iczna pora e &!teleczk e wyszed na zewn)trz, a 0ndona znikna w &arakowe$ azience" <ak si okazao, nie tylko w cel! pielgnac$i poranne$" *ywiczony o)dek mia

&rzask!, gdy wiato wyda$e si do&iega z odlege$ przestrzeni" .taki dary garda, cho odgosy denerw!$)cego, wwierca$)cego si w czaszk wiergot! nie do&iegay zza

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

wysokiego, siatkowego ogrodzenia" 'r!ciany pot zdo&iy stare plansze z namalowanymi tr!pimi czaszkami i &yskawicami" .an 0ndrze$ spl!n) na ogrodzenie" 5lina zaskwierczaa" 3 <ez!s Maria, przecie to""" no niech zamkn) te mordy""" + za&ekotaa 0ndona, poprawia$)c plecak" + 5wiergocz) i wiergocz), nieloty""" 3 *y)czam + zakomenderowa Mody e, przes!wa$)c niewidoczn) wa$ch" 'o !sz! dolecia sz!m spada$)cego napicia" + :a min!t mona wchodzi, ten sektor $est odcity" dziemy mieli osiemnacie min!t, potem zaskoczy zegar + zadowolony z sienie i swo$ego pro-es$onalizm!, odwrci si w stron towarzyszy i ze spoko$em ws!n) do !st g!m Or&it" 3 No, nie -ilm!$ mnie no $ak $a wygl)dam, nie !malowana $estem"""3 zdenerwowaa si 0ndona" .an 0ndrze$ pocz! $ednak zagadkowy napyw energii i do&rego h!mor!" + 1om! rano sta$e, to m! ko&itka da$e""" + zan!ci, mr!ga$)c w stron prezenterki %elewiz$i Osiedlowe$" 1amera trzsa si lekko" 0ndona odepchna $) doni)" + *ie pani, dlaczego ko&iety si mal!$) i pachn)4 o s) &rzydkie i mierdz)""" tamtamtamam"""chryzantemooo"""mo$a chryzantemooo""" Mody e nie czeka" *spina$)c si na siatk ogrodzenia, wygl)da $ak czarny, poysk!$)cy karal!ch" *azi szy&ko i zrcznie" '!&eltowa strzel&a3o&rzyn, dyndaa m! z plecw $ak zagadkowa, trzecia noga na lni)cym odwok!" *spili si t! po nim" Mieli $eszcze mnstwo czas!, ale cz!li lodowaty strach, dochodz)cy do zakamarkw mie$sc intymnych" #zy napicie mogo wskoczy z powrotem4 Nie oni $edni nie mieli za!-ania do rosy$skie$ technologii, zak!pione$ przez .a,stwo na pode$rzanym przetarg!" 2ecz mimo cichych piskw 0ndony, w ko,c! przedostali si na dr!g) stron" .owitao ich to, czego si spodziewali" 1rzaki, chaszcze, chwasty, !&rania i &!telki" 3 No, zaczyna$""" panie 0ndrze$!, zaczynamy""" Mody, mikro-on"""3 rozszcze&iotaa si 0ndona" <ak zwykle, $e$ nastawienie i nat!ralna ciepota osi)gay wy demogra-iczny, gdy kierowa si na ni) o&iektyw kamery" Niepewnie przes!na doni) po wosach i wymitym lekko komplecie" yli na mie$sc!" 3 'rodzy .a,stwo" %o, co wida za moimi plecami to ogrodzenie, ktre mimo wiel! przeciwnoci !dao nam si s-orsowa" Oto 7d(, mili .a,stwo, kochane nasze miasto, o&ecnie nazwane Stre-) 7dzk) i ogrodzone $ak :OO" 'laczego, nikt nam nie powiedzia, mimo !pyw! tych kilk! lat od ogoszenia $edne$ z na$wikszych e!rope$skich kwarantann" 1ochani .a,stwo> + 0ndona zacza si ekscytowa i coraz pewnie$ wypowiada szczery al, spotgowany spor) iloci) wypitego alkohol! i wewntrznych rozterek" + %owarzysze i przy$aciele"" dlaczego4 Oto pytanie, ktre wiel! z nas so&ie zada$e"""3 zacza gorliwie$, kier!$)c si w stron kamery" Nie-ort!nny korze, przerwa $e$ wywd" .otknita i lewit!$)ca,

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

BH

pisna cicho, prawie !pada$)c na le)ce na trawie koce" + 0 co to4 + odezwaa si skonsternowana, wsta$)c szy&ko i patrz)c z niesmakiem na mietnik" 3 'zi!r w ogrodzeni! zro&ili" + Skwitowa Mody" + 0zym!t na lewo" %! m!sieli popi$a, rodacy" 9 sza&rowa co si dao" 3 Nasz dziadek nie raz m!sia przymyka zmczone, stare oko + doda .an 0ndrze$, -ilm!$)c pozostaoci niegdysie$szego o&ozowiska" .od rozoyst) lip) nie siedzia &yna$mnie$ 1ochanowski, lecz popkane, stare telewizory oraz tr!dne do skonkretyzowania me&le" Na goci w !rokliwym zak)tk! pode$rzliwie patrzy si sklepowy, goy manekin w slipkach, $edyny stranik i &ywalec dawnych li&ac$i" 3 %e pan wygad!$e + 0ndona zacza si otrzepywa i z niesmakiem rozgl)da po okolicy" + 9 nie ma pan czego -ilmowa4 0 zreszt), niech to pan pokae + zdecydowaa nagle" + Niech widzowie zo&acz) $ak si trakt!$e skar&nic narodowe$ k!lt!ry, przecie to do&re, stare telewizory s)" 'rodzy .a,stwo + zacza spoza plan!, spoko$nie$szym i pewnie$szym tonem" + Nasza 7d( ley na po!dniowo3zachodnim stok! *yyny 7dzkie$ na wysokoci B8H3688 metrw nad poziomem morza" <ak moe .a,stwo pamita$), stanowia ona wany wze kom!nikacy$nyF krzy!$) si t! drogi o znaczeni! midzynarodowym o n!merach B i B?" yo to dr!gie co do wielkoci miasto .olski, a w te$ chwili $est to chy&a na$wiksza na wiecie ogrodzona z niewiadomych przyczyn stre-a" Strach pomyle, ile koszt!$e dzienne z!ycie pr)d! na t &ezsensown)""" kamera na mnie prosz, i &ezzasadn) kwarantann" 7d( to historia .olski, prosz .a,stwa""" Miano miasta nada $e$ niegdy <agieo, a w ko,cowym okresie $ego &ytnoci, to znaczy &ytnoci miasta, 7d( liczya przeszo D=H tysicy mieszka,cw, o&ecnie wysiedlonych do po&liskich miast i wsi" No panie 0ndrze$!, niech mnie pan kamer!$e, po co pan! te mieci dookoa4 Na mnie kamera, na mnie, mwiam przecie""" 3 Nie odmawiam nigdy ko&ietom + przyzna .an 0ndrze$" 0ndona zamachaa rkami" 3 'o&rze, zreszt) nie mnie $!" Niech $! pan mnie nie -ilm!$e, skaranie &oskie z panem> Niech pan t! pokae t) okolic" 9 lasek ten" 2asek mwiam, lasek> 3 <aki tam lasek" 1ilka drzew" + Skwitowa, ci)gle !$)cy g!m Mody e" .an 0ndrze$ na$echa $ednak pos!sznie na przerzedzony drzewostan" 0ndona skierowaa si w tamt) stron i po chwili po$awia si w kadrze, co zostao pos!sznie odnotowane ze szczeglnym !wzgldnieniem zgra&nych nek" + oe kochany, co za dzicz + $kna" + 0le ogrodzili przecie siedem lat tem!""" No i gdzie $estemy4 *ie pan4 /dzie t! $est elektrociepownia4 %a z BCA? rok!4

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

BB

3 <ak pani zimno""" + zacz) z zadowoleniem .an 0ndrze$, ale 0ndona szy&ko !cia $ego wypowied(" 3 Niech pan mi t! nie insyn!!$e> Mody ma map""" #hod(my st)d zreszt), niech &dzie i tan lasek" :anim si stary o&!dzi" %! $est $aka wydma, czy grka""" za ni) pewnie &dzie co wida, tam za laskiem" ;!szyli" PAN ANDRZEJ 1/3 &inda jecha$a w lewo, zamiast w g+r czy w d+$% ;czucie narastajcej klaustrofobii zdawa$o si nasila% <uzik na nieokrelone pi tro by$ wielki i nie spos+b by$o go wcisn% ,an "ndrzej z g$onym sapni ciem usi$owa$ go dosi gn% 2zu$, #e ni ale nic nie m+g$ na to poradzi% ,oruszy$ bezg$onie ustami, a nieartyku$owane pytania =2zy3 -ak3 -ak3> ukaza$y si jako napis na filmowej kliszy snu% &inda zatrzymuje si i otwiera% ?zeroki korytarz donikd zdaje si gubi i plta% ,rzera#ony operator stawia powolne, niepewne kroki po brudnym pod$o#u% /bok przebiega kobieta, zapatrzona w pod$og % -ej kroki s niezwykle szybkie% ,an "ndrzej usi$uje j dogoni, plcze si % Zn+w otwiera usta i zn+w pojawia si napis pod klisz snu1filmu% 1 ,artycja%%% gdzie%%%siostro%%% <oni j ale ona wci# ucieka% !iegnie przez nieko(czce si korytarze, cho brak mu si$ do biegu% -est w 4odzi, wie o tym ale ona cigle jest przed nim% .iedy wreszcie j dopada, w lepej uliczce, siostra stoi ty$em% 1 ,atrycja%%% * ,an "ndrzej wypowiada s$owa powoli, ale i tak nie s$ycha d0wi ku% -ego siostra odwraca si % Ma na sobie mask starca% 4 Sm!tno &yo i p!sto, s!cho $ako, odlegle" .romienie so,ca &yy chodne i nie rozwietlone porannym &laskiem" :iemia &ya &r)zowa i !pstrzona ledwie niewielkimi kpami pode$rzanie wygl)da$)ce$ trawy" Mody e oddali si na moment od towarzyszy i sikn) na &ok!" Szy&ko od&ili od gwne$ !licy i skierowali si &lisko, cho nie za &lisko, pierwszych za&!dowa, gminy Nowosolne$" .an 0ndrze$ -ilmowa $e sporadycznie, yka$)c co $aki czas z metalowe$ manierki, skryte$ za paz!ch)" /dy ta$emnica si wydaa poczstowa chtn) 0ndon, nagle odzysk!$)c) sw$ dawny h!mor + w ko,c!, klin klinem"""" Mody odmwi" Nadal ! g!m Or&it" 3 #o taka ko&ieta $ak pani tak rano &ez ciepego wkad! -!nkc$on!$e4 + zagai .an 0ndrze$" .od wpywem alkohol! pkay wczenie$sze tamy" 0ndona nie !chylaa si od odpowiedzi"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

B6

3 <estem $ak ta modliszka, panie 0ndrze$! + stwierdzia zadowolona, yka$)c mocno z manierki" + Miaam takiego $ednego, poal si oe romantyk ze szt!czn) szczk)""", $! ley pod marm!rem""" 3 @!!!, z tak) szczk) droga pani, to tam si dzia m!siay c!da na ki$!""" 3 0 pan znow! swo$e> Niepoprawny pan $est i sowo pan! da$, e d!go pan przez te swo$e ins!noac$e"""te + 0ndona popia ponownie + w kadym razie d!go nie poy$e pan" 3 #o ma wisie, nie !tonie + stwierdzi -ilozo-icznie pan 0ndrze$" 3 %aki pan m!ndry, e mg&y pan klepk na politechnice wykada, panie 0ndrze$!, haha + zamiaa si 0ndona, zadowolona z koncept!" + : was to taki operator, $ak m!rarz z mo$ego &yego" On mi kiedy &alkon m!rowa, $ak si g&szych napi, tylko, e potem nie mg wy$ i dostawa aro przez dzi!r w cegach" %e taki &y -ilozo-, dyplomata ch!$!mieta" 3 Nooo, przez tak) dzi!r w cegle to dopiero mona poswawoli""" 3 Monotematyczny pan $est znow!" Niech $! si pan lepie$ napi$e""" *ypili" .o g&szym yk! 0ndona stana ponownie przed kamer)" :a $e$ plecami rysoway si dro&ne laski i domki" .rocent ro&i $! swo$e" /os 0ndony na&ra charakterystycznych wi&rac$i cz!oci i matczynoci" Mody zwykle podstawi mikro-on" .rezenterka kaszlna" 3 .!stka, prosz .a,stwa, ao i serce te ciska, $ak moe powiedzia Mickiewicz, poeta nasz" Oto gmina Nowosolna i pierwsze, op!szczone dzkie za&!dowania, do ktrych za chwil si !damy" @dao si nam we$ od strony wschodnie$ do &yego miasta" 'aleko $eszcze st)d"""panie 0ndrze$!, $a cyckami nie mwi> 'aleko $eszcze st)d do 5rdmiecia, do kochanego przez &yych odzian 2as! 7agiewnickiego i cenionych przez wiel! polskich artystw okolic ind!strialnych""" %!, niczym wsi spoko$na i wsi wesoa, $est $ednak cz serca 7odzi""" 3 1omory lewe$ + w)czy si Mody i zamilk" 3 #isza mwi> #z serca 7odzi i moe to cz serca na$cennie$sza, oaza spoko$! i do&ro&yt!4 'o&rze, ostatnie si wykas!$e" .opatrzmy zatem przez chwil na ten sielski widok i nacieszmy si cisz)" .an 0ndrze$ pos!sznie przes!n) kamer metod) pos!wisto3romantyczn)" o i rzeczywicie &ya to oaza ciszy" 'omy &yy niewielkie i op!szczone, nie wida &yo ywe$ d!szy" Okolice przyozda&iay niewielkie laso3parki i rozoyste drzewa" Na $ednym z drzew wisia tr!p" e, !sadowiony z &ok!, $ak

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

B=

.an 0ndrze$ stkn) i zatrzyma lekko dynda$)ce ciao w kadrze" 2!-a kamery wskazywaa $e prawie w samym centr!m o&raz!, ktry wkrtce wz&ogaci si o mamrocz)c) co w szok! 0ndon i Modego e, wypycha$)cego zreszt) prezenterk lekko z kadr! i &iegn)cego w stron wisielca" * trakcie &ieg!, Mody zwinnie zd$) z plecw &ro, i nie wda$)c si widocznie w z&dne dywagac$e, !stawi $) gotow) do wypalenia" <ego skrzany paszcz powiewa $ak czarne skrzyda" 3 <ez!s Maria> + pisna 0ndona, nareszcie wydo&ywa$)c z sie&ie konkretne sowa" iega $! take, cho racze$ lekkim tr!chcikiem w stron przykrego znaleziska" .an 0ndrze$ r!szy take" *ida $! &yo, e Mody $est przy zwokach i zawiedziony, tr)ca $e kol&)" #iao dyndao $ak naley" 3 Mody $est""" + sapn) .an 0ndrze$" + Nie o cie&ie mi chodzi> + zdenerwowa si, patrz)c na zdziwion) min Modego e" 9stotnie, nie&oszczyk &y w stos!nkowo modym wiek!, cho ciao zostao $! powanie nar!szone chciwym z&em czas!" * gowie tr!pa w&ite &yo nieokrelonego rodza$! narzdzie tn)co3k!$)ce, przypomina$)ce szpik!lec" 3 'elikwent wygl)da na spoko$nego i zadowolonego + wtr)ci Mody" + %ylko pozazdroci""" 3 Mody, &$ si oga co ty wygad!$esz""" chopak chy&a w twoim wiek!"""3 zdenerwowaa si 0ndona" + 'laczego go nie zd$li4 3 Nie mia kto widocznie + odpowiedzia Mody, znw wpada$)c w sw$ ro&oci, a!tomatyczny ton" + #ho wisi gr!&o po wysiedlani!" 3 :osta kto w 7odzi" Mimo ewak!ac$i + doda .an 0ndrze$" + #o oni t! ro&ili4 3 No, pan si o to pyta4 .rzecie zawsze ma pan standardow) odpowied(""" + 0ndona !niosa gos, delikatnie napina$)c histeryczn) nitk" @cichli wszyscy" 1rcili $ednak nadal i moe cisza na planie &ya t! na$odpowiednie$sza" Mody zacz) wspina si na drzewo" /dy znalaz si nad gazi), wyci)gn) tkwi)cy przy pask! n harcerski" Stal, wyposaona w z)&ki gadko przecia lin" *isielec przesta &y wisielcem, l)d!$)c t! o&ok piszcz)ce$ ze zgrozy 0ndony" .rezenterka !skoczya w ostatnie$ chwili" *ydawao si, e !pada$)ce ciao wyci)ga rce w kier!nk! $e$ zgra&nych, piknych ng" 5 Spotkanie z wisielcem zwarzyo h!mor wszystkim" %r!p lea teraz pod drzewem, nakryty czym popado" .oniewa Mody e ani myla powici swo$ego cennego paszcza, sk!piono si gwnie na zakryci! twarzy nie&oszczyka" 0ndona nie zerkaa w $ego stron i w zasadzie $edyn) oso&) zainteresowan) $eszcze $ego &ytnoci) &y Mody e, ktry ze

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

B?

sk!pieniem i zn!dzeniem zarazem o&serwowa zwoki, rozsiadszy si w po&li! $ednego z domkw" 3 %o on m!si $eszcze wiey &y" <a mam zna$om) co pracowaa w prok!rat!rze + .an 0ndrze$ zakci niezrczn) cisz" + Ona to si napatrzya""" %en tak &ardzo $eszcze nie podgni" Moe go wiee powietrze zakonserwowao""" 9 pod drzewkiem so&ie wisia, pod soneczkiem""" 9 m!ch nie ma"""" 3 Niech pan przestanie gada takie""" no przecie, szac!nk! troch""" + wyp!cia z !st ci)gle $eszcze skonsternowana 0ndona" + Niech pan popatrzy na Modego, $aki spoko$ny""" !mie si zachowa""" <ak&y w odpowiedzi, zadowolony Mody pomacha do nich rk)" #o &yszczao w nie$, $ak niewielkie szkieko" 3 Na Modego e to $a &ym nie patrzy + zas!gerowa konspiracy$nym szeptem .an 0ndrze$" + On to si t! rwie do $akie$ &itki""" .o co tak si o&oy tym arsenaem4 Nie moga pani innego d(wikowca znale(4 .rzecie o nim od dawna mwili w -irmie, e $aki nie tego" Skryty, nawet $ak sika, to poszed na &ok" 3 0 mia przy nas sika4 .an to zawsze wrci na swo$e stare tory""" + -!kna 0ndona" + 0 kogo miaam wyci)gn) w teren4 #hcia pan zaro&i, to o&iecaam pan! materia""" a Mody sam chcia p$, $ak !sysza, e to nie&ezpieczne" orkowskiego miaam za&ra4 .rzecie to stary dziad, zaraz &y wygada i pyta, a gdzie to, a czy to daleko, a ile koszt!$e""" :reszt) Mody to &ardzo do&ry d(wikowiec" 9 mamy dziki niem! mikroporty, $ego wasne, nie licz)c gwnego osprzt!" Nawet pan tak si do tego nie dooy, &o kamera $est przecie ze skad!" *iedzia pan, e on te nas -ilm!$e tym mikro $apo,skim czym tam4 : kiepskim d(wikiem moe, ale taki &a$er &y pan mia4 3 No, niech mi t! pani, pani 0ndono nie podp!szcza pode$rze,, e $a t! po pieni)dze + o&r!szy si .an 0ndrze$" .rzez moment popatrzy na niewielk) przy $ego ga&arytach prezenterk i podpar si ramionami" 0ndona zamilka" + 0 moe mi nie tylko o pieni)dze chodzi, no4 Moe mam $akiego cela4 3 'o&rze, niech si $! pan nie kci, &o yka pierdz)ca pan! pknie, a szkoda &y &yo takiego &yka + zaartowaa 0ndona, zgra&nie wychodz)c z przykre$ syt!ac$i" .an 0ndrze$ doda $eszcze InoJ i mr!gn) okiem, gdy !syszeli kroki" Mody podszed i wyci)gn) do," 3 : oczodo! wypado + skwitowa spoko$nym tonem" Na $ego rce, przyozdo&ione$ motocyklow) rkawic) &ez palcw, spoczywao szt!czne, lni)ce w so,c! oko" + :a&ior, moe si przyda"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

BA

3 Mody, wyrz! to> + 0ndona zareagowaa szy&ko i spontanicznie" .an 0ndrze$ zachichota" 3 Keee, przyda si + stwierdzi Mody kieszeni paszcza" :godnie z zaleceniem 0ndony nie czekali d!e$" 'rzwi wikszoci z domkw &yy zamknite na cztery sp!sty, ale !dao si im w ko,c! znale( wy$)tek" .odwo$e wygl)day na zeps!te i $! !chylone" .rezenterka ponownie znalaza si w swo$e$ !l!&ione$ roli" 3 7d(, &ya w istocie centr!m K!ropy" 'o prawie adne$ z e!rope$skich stolic, mieszka,cw tego piknego miasta nie dzielia wiksza odlego ni dwa tysi)ce kilometrw + kontyn!owaa 0ndona, podchodz)c do drzwi domk!" + <ake sm!tna $est wiadomo, e oto w realny ppek kontynent! e!roaz$atyckiego, $est op!szczony i samotny""" 3 Mylaem, e to serce a nie $aki ppek""" + wtr)ci zza plan! .an 0ndrze$" 1amera przez moment !kazaa zniesmaczon) $ego wypowiedzi) twarz 0ndony" 3 9 oto sta$emy przed pierwszym""" mieszkaniem niegdysie$szych o&ywateli miasta 7d(""" Nie wiem $ak .a,stwo, lecz $a widz t 7d( pikn), $ak :iemia O&iecana o ktre$ pisa nasz wielki pisarz i ktr) -ilmowa o$ciec kinematogra-ii .olskie$""" 3 Niech pani doda, e mona o$ca nawoskowanego poogl)da w *arszawie""" + przerwa $e$ Mody, pomaga$)c szerze$ otworzy drzwi domk!" + #zasem go nakrca$), e&y zawieci krysztaow) szczk) i pomacha rk)""" 3 ardzie$ ywy ni za ycia""" + wtr)ci zadowolony .an 0ndrze$" *idocznie powoli zaapywa kontakt z wntrza mieszkada" 3 %rze&a si &yo !&ezpieczy, mister orowiecki""" + kaszln) z zadowoleniem, kopi)c nie chc)ce otworzy si do ko,ca drzwi" 1amera !kazaa o&raz zza $ego plecw" Mieszkanie &yo p!ste i ciemne" 0ndona wesza do niego $ako dr!ga i szy&ko !plasowaa si w centralne$ pozyc$i salon!, t! o&ok zapomnianego, okr)gego sto! pokrytego koronkowym o&r!sem" 3 No panowie, ale tego to $a so&ie nie ycz> + stwierdzia ostro, sta$)c w lekkim rozkrok!" + Moe i cieka d(wikowa ma &y potem nagrywana raz $eszcze, ale &dziemy t!ta$ korzysta z podstawowego materia!" 0 za taki nie !waam wpierniczania si w mo$e wypowiedzi, przerywania mo$e$ oso&ie""" 3 Seks! trze&a""" + wpi) si nie-ort!nnie .an 0ndrze$" 0ndona sykna" e" Mody wyprzedzi niezadowolon) 0ndon i pierwszy r!szy do e wzr!sza$)c ramionami i chowa$)c oko do

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

BE

3 Seks to pan moe mie z Modym i wtedy, kiedy $a powiem" Kwent!alnie, $ak pan nie moe wytrzyma niech pan $edzie na rcznym> #isza na planie ma &y, kiedy mwi i nie &d powtarza dwa razy> <! i Modego pan depraw!$e, przedtem cicho siedzia> 3 *stpna analiza to podstawa korzystnych dziaa, + wyrecytowa do&iega$)cy z wntrza mieszkania" #isza zapada, $ak&y kto !ci) $) noem" 3 #o to"""co tak"""3 wyszeptaa 0ndona" Mody e podszed, ods!n) $) na &ok i chwyci w donie przygotowan) &ro," <ego ciemne ok!larki poyskiway w mrok!" .owoli i ostronie dotkn) woln) rk) czapki czogisty, !r!chamia$)c nie rz!ca$)c) si w oczy wczenie$, !mie$scowion) mie$sce na (rda nie$, ma) latarenk" Snop wiata scentralizowa odlegego, przyp!szczalne d(wik!, !widacznia$)c ciemny mrok e" 0ndona zagotowaa si i !rosa, szyk!$)c si do ostre$ reprymendy, gdy do&ieg ich nagle h!k,

za&aaganionego poko$!" 3 *yco-a si + wycedzi wyszed $ako ostatni" .atrzyli" : wntrza ta$emniczego dom! ponownie do&ieg ich intryg!$)cy oskot, tym razem $ak&y kto zrz! na podog cenny, krysztaowy zestaw" Mody e skrzywi si lekko" 3 #zeka$cie"""3 zareagowaa pewna sie&ie 0ndona" Nie czeka$)c na $akiekolwiek protesty, pod&iega w stron drzwi dom!" + Lalo> <est tam kto4> .rosz wy$ na zewn)trz> 3 0le m$ piesek> + do&ieg ich dziwaczny, piskliwy gos" + 0le tam &!rczy i""" i paznokie m$> 3 Niech pani wy$dzie na zewn)trz> + krzykna 0ndona" + Nic si t! pani nie stanie> .rosz t! wy$ do nas> 3 0le""" &o t! mo$e &!ty> #holera $asna, $a zaraz przy$d kwiat!szk!, Kdwina zaraz przy$dzie""" + gos zacz) zahacza o zagadkowe, &asowo3cienkie tony" + <ak tylko zna$d to cholerstwo""" <est""" No, mo$a psi!nia martwa> 3 #zy co si stao, madam4 + zagrzmia .an 0ndrze$, wyra(nie czym !&awiony" /los w dom! oywi si i zadrga cieple$szymi tonami" 3 O, to $est t! mczyzna""" o, $ak do&rze""" 9d $! id> %! pooymy psi!ni i &dzie &atonika, nie> <! nie z$esz wice$, mo$e &iedactwo"" *acicielka gos! z&liya si do drzwi" @$rzeli $)" 0ndona zamkna !sta" !miechn) si" .an 0ndrze$ oniemia" e e ponownie ro&ocim gosem" <ako pierwsza wy&iega 0ndona, wolnie$ wyszed .an 0ndrze$, przez cay czas id)c tyem i -ilm!$)c wntrze" Mody

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

B8

* drzwiach sta wysoki, prawie dw! metrowy transwestyta czyste$ marki drag M!een w r!de$, k&iaste$ per!ce" @malowany ponad miar i wcinity w poysk!$)c) cekinami s!kni wieczorow), odsania$)c) niemal poladki, ciska w wielkich, paz!rzastych apach technoidaln) kosmetyczk" #iao siatkarza z o&-itym, szt!cznym N4O &i!stem ledwo trzymao si na &!tach z kilometrowymi o&casami" %ranswes r!szy natychmiast w stron .ana 0ndrze$a, poda$)c m! do, do pocaowania" 3 ernard Kdwina""" + wyszepta mikko i dziwnie przeraa$)co, -il!ternie" + 0le prosz""" eernaarPd, o wanie tak, to imi po matce""" .an 0ndrze$ niezdecydowanie chrz)kn)" MODY BE 1/3 !e otworzy$ szeroko oczy% &iedzia$, #e ni% 'a g$owie mia$ wielk blond peruk % ,rzebrany za usmolon, brodat wr+#k stpa$ jak pajk po ulicach 4odzi% 2zasem chichota$, cho nic nie by$o s$ycha% 2zasem trzs$ si % 2zasem k$ad$ si na ulicy w swojej pogniecionej, kreponowej sukience wr+#ki i sycza$% 4+d0 wabi$a go i przyzywa$a% /braz przyspiesza$ lub zwalnia$% !e nie obawia$ si % ,odbiega$ do kamienic i liza$ ch$odne mury% Mija$ zagadkowe postacie ta(czce na ulicach, przebrane za wielk mysz i kr+lika% @ecz cz ciej by$ sam% /dpowiada$o mu to% &idzia$, jak wszystko dooko$a narasta% .ominy i przestrze(% ?kaczc samotnie po wielkim miecie, przepoczwarza$ si w swojej wolnoci% )u nareszcie czu$ si jak w domu, nieograniczony% Macha$ dziwacznie wygi tymi r kami, chodzi$ na skrzywionych nogach, kuca$% /twiera$ usta i czasem wrzeszcza$% 'ic nie by$o s$ycha% 'ie by$o wida te# jego oczu, skrytych za czarnym makija#em% & ten spos+b dotar$ do cmentarza #ydowskiego w 4odzi% 'oc przyspiesza$a% ,rzyspiesza$ i on ta(czc pomi dzy grobami, wyginajc si % <dy spotka$ wysok posta skryt w cieniu, zrobi$ to co powinien% Zata(czy$% /dezwa$ si literami wype$niajcymi obraz% 1 2ia ciku ciku cia, w# i kaloryfer * zapiewa$, cho jego usta wypowiada$y zupe$nie inne s$owa% ,osta w cieniu za$opota$a czarnym p$aszczem% 6 Szli z transwestyt)" ernard Kdwina milcza, !miecha$)c si tylko, nie reag!$)c na adne ze stawianych pyta," #zas mi$a" *ed!g mapy zna$dowali si gdzie w okolicy maych drek, rozgazia$)cych si pod zalesionym terenem" 'opiero po chwili, przechodz)c ponownie przez gwn) drog + !lic rzezi,sk) doszli do gcie$szych !lic i za&!dowa," .o drodze zahaczyli wzrokiem horyzontalnie o p!sty, martwy ;ynek Nowosolne$, wygl)da$)cy $ak odlega, zamroona w czasie przestrze," Nie wchodzili na niego, kier!$)c si w stron niewielkich !liczek" Nie&awem odst)pili $ednak i od nich, decyd!$)c si na rozoenie

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

BD

niewielkiego o&ozowiska pomidzy !lic) .omorsk) a skryt) czciowo drzewami !liczk) <!gosowia,sk)" Milczeli" 3 Moe syra4 + zaproponowa Mody e, wyci)ga$)c rk z prowiantem" + 'o&ry, &o kozi" 3 1oziego sera4 0, to poprosz""" + zainteresowaa si 0ndona" Siedz)c na pie,k!, niedaleko kole$nego zaga$nika, wiercia si niespoko$nie i strzelaa oczami na wszystkie strony" Mae o&ozowisko, rozoone wed!g propozyc$i Modego na p!ste$ i szerokie$ przestrzeni pomidzy odlegymi !licami dranio $)" #hciaa dziaa, nie siedzie" %owarzysz)ca im drag M!een !para si, &y !si) niedaleko .ana 0ndrze$a" <ak do te$ pory nie spos& &yo si z ni)Qnim poroz!mie w spos& konkretny" Syt!ac$ !ratowa $ak zwykle niezawodny .an 0ndrze$, wyci)ga$)c woreczek z zakorkowanym winkiem" 3 *inko ze srem, to podstawa rac$onalnego ywienia + stwierdzi, z !miechem odkorkow!$)c &!telk" Nie zwleka$)c, poda alkohol prezent erce" Nastr$ poprawi si momentalnie" + 0 pani to tak l!&i kozi ser4 + zapyta pro -orma" 0ndona z zadowoleniem kiwna gow)" 3 M) mia aspirac$e, &oy woek" :aczlimy wtedy mieszka na @rsynowie, niedaleko 1a&at""" to znaczy 2as! 1a&ackiego + zacza rozprawia, za$ada$)c si kozim przysmakiem" *idoczny w tle Mody zapali papierosa" + St!diw m! si zachciao, starem! chop!" Mwiam m!, na co ci st!dia4 *styd mi tylko przyniesiesz> 3 Miaa ma, kochani!tka> + wtr)cia Kdwina" + <akie to sodkie, $a t! nie""" m$ piesek""" O nie, $a nie pi$, d&am o lini""" Moe + zatrzepotaa rzsami" + Moe pan, .anie 0ndrze$!, tak4 3 Ot to, ot to""" + podchwyci .an 0ndrze$, z wdzicznoci) przy$m!$)c wrczon) &!telk" .rzez chwil pods!n) $) Modem!" e odmwi" 3 No i tak + podchwycia 0ndona" + MwiR &d zarz)dza" 9 poszed na te zarz)dzanie i marketing, tyle pienidzy w &oto poszo> @myli so&ie, e zro&i &iznes plan"""i zro&i> 1ozy chcia hodowa na @rsynowie> 0 $aki &y pewny sie&ie> I1ozy wszystko zer)J + powiada" I1ozy nie chor!$)J" <! zakada pismo o nazw, chy&a Mlekland &yo""" So&ie !myli, e $a m! &d te kozy pasa, w somkowym kapel!sz! &d &iega za ogrodzeniem przy !licy> Mleko kozie chcia sprzedawa""" 3 %akie mleko, to nic""" + z zadowoleniem wtr)ci si .an 0ndrze$" + <ak&y tak pani so&ie za-!ndowaa maego, to &y pani sama &ya $ak droga mleczarnia""" %akie mleko ko&iece ma wice$ paera ni &eczka Gywca""" i drogo koszt!$e""" %ylko troch seks! &y trze&a &yo, a pieni)dze $akie""" + zachichota, przechyla$)c &!telk"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

BC

3 La, ha ha> No wietnie>>> + wydara si Kdwina, opiera$)c si radonie o rami .ana 0ndrze$a, z!penie z&i$a$)c go z pantayk!" <e$ paz!rzaste palce ni&y mimochodem prze$echay po $ego !minione$, mskie$ klacie" 3 Nie ma to $ak seks + rz!ci niezo&owi)z!$)co Mody, gasz)c papierosa" 0ndona -!kna i zamachaa rkami" 3 .rzecie z wami nie mona wytrzyma> .anie 0ndrze$!, niech pan we(mie $akie leki, niech si pan wreszcie !spokoi> 3 Kch, pan to nie potrze&!$e lekw""" $est pan &ardzo mski""" + zaszcze&iotaa ernard Kdwina" + .an nas o&roni""" O&roni nas przed""" + wstaa nagle, radonie poprawia$)c s!kienk" + O tak, $a wam powiem wszystko> *szystko wy$ani i wyt!macz> O tak> 3 #o pani wy$ani4 + zaciekawia si 0ndona" + Mody""" mikro-on da$""" szy&ko> 3 o $a i m$ piesek"""3 zacza Kdwina nie wiadomo czem! wstydliwie i -il!ternie" + %ak, &o my tam""" %o nasz czas, oni nas nie tkn)"""3 nagle zaklaskaa w rce, macha$)c tore&k)" + <a te chc seks!> + zapiszczaa nagle dziwnym &asem i chy&a wwczas zroz!miano, e transwestyta $est szalony" Nie &acz)c na przeciwnoci, skoczy w kier!nk! .ana 0ndrze$a, ociera$)c si od niego caym ciaem" 3 :&oczeniec pieprzony> + krzykn) .an 0ndrze$, odpycha$)c drag M!een" + :a&ierzcie, &o mord przetas!$" :$eda$, ptak! &o"" 3 #isza> + szepn) nagle Mody, zrywa$)c si na nogi i od&ezpiecza$)c &ro,, szy&ko w&iega$)c pomidzy niedalekie drzewa" :amarli" 0ndona wstaa powoli z pie,ka, znw rozgl)da$)c si nerwowo na &oki" ernard Kdwina, siedz)cy na trawie zachichota" 3 #o on tak""" + spytaa 0ndona" .an 0ndrze$ !nis si rwnie przykada$)c palec do warg" @cichli o&o$e, nagle odcz!wa$)c p!stk i prawdziw) cisz, ktra przez cay czas ich otaczaa, $ak wciekle atak!$)ca entropia" e wrci szy&ko i podszed do o&ozowiska" 3 Syszelicie4 + spyta, cz!$nie wpatr!$)c si im w twarze zza czarnych, nieprzeniknionych szkie" .okrcili gowami" 3 No wanie" Nic nie sycha" Syszelicie co wczenie$4 3 <a wanie nic nie syszaam + odezwaa si 0ndona konspiracy$nym szeptem" + .rzed tym h!kiem te nie" 9 ptaki, one &yy tylko przed ogrodzeniem""" 0 potem tylko h!k ten""" 'ziwnie $ako""" 3 O tak> + rwnie konspiracy$nym szeptem dodaa Kdwina, wsta$)c na nogi" + 'ziwno, to to co cz!$""" %ak cz!$""" dziwnie si""" 0le pan 0ndrze$ o&roni nas""" 3 #o, kto tam azi w krzaczorach + stwierdzi Mody" + Niewielki chy&a, niski" *ycz!em" 5ledzi" ernard Kdwina

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

6H

3 <ak to ledzi4 + zdziwi si .an 0ndrze$" 3 7azi za nami" Od pocz)tk! chy&a, zawsze niedaleko" 3 'ziadek przelaz4 .rzez dzi!r tamt)4 + zdziwia si 0ndona" Mody mlasn)" 3 <aki tam dziadek" 'ziadek pi snem sprawiedliwego" Mwi przecie, e to niszy kto" Mogem odstrzeli, ale zaczekaem" 3 <ez!s Maria, &$ si oga> Odstrzeli4> + wysapaa 0ndona" Silmowana przez trzs)c) si lekko kamer .ana 0ndrze$a, do&rze zakonserwowana prezenterka @rsynowskie$ %elewiz$i Osiedlowe$ z&lada na czarno3&iaym tle" O&iektyw sprzt! przes!n) si na moment w kier!nk! zagadkowego lask!, po czym wrci do gr!py" 'o kamery za$rzaa !miechnita Kdwina" 3 0 kto tam moe azi4 7d( wysiedlona &ya tyle lat tem!""" /oll!m $aki + skwitowa Mody, pak!$)c so&ie do !st porc$ g!my" + 7azi, krci si, o&serw!$e""" 3 <aki /oll"""co tam4 + zdenerwowaa si 0ndona" + #o to za &zd!ry4 3 'la kogo &zd!ry, dla tego &zd!ry + stwierdzi Mody enigmatycznie, rozpoczyna$)c !cie" <ego czarne ok!lary nie wyraay niczego, $ak ciemne mikro t!nele warszawskiego metra" + :&iera$my si st)d" .ropozyc$a $est takaR $ak mamy krci dale$, po co siedzie na tym zad!pi! z domkami" .rze&i$my si dale$ na po!dniowy zachd miasta, przez ogrdki dziakowe w kier!nk! *idzewa" %am zahaczymy o sektor Stoki i tam $! &d) wiksze kamienice" ;oze$rzymy si" * dodatk!, tam gadko do$dziemy potem do 5rdmiecia" 3 Mody s!sznie kom&in!$e + za!way .an 0ndrze$" + 9nacze$ trze&a &y &yo i przy rzezi,skie$, a to $ak na celownik!" 3 *e &ach wam si poprzewracao od paranoi $akie$ + sykna 0ndona" Kdwina cmokn) w okolice o&iektyw!" 3 0 $ak nie wszystkich wysiedlili4 + spyta Mody" <ego gos ponownie za&rzmia komp!terowo, przesya$)c ze&ranym nagromadzone -akty i konkl!z$e" + <ak t! ma$) swo$e mae imperi!m dzkie4 Garcie w hipermarketach $est mroone" Klektrownia $est" Moe so&ie t! siedz) i y$) $ak krlowie" %o nas tak gadko wyp!szcz), e&ymy powiedzieli4 :o&acz) kamery i &dzie kopot" *ystrzela$) nas $ak kaczki" 3 oe, no moe i tak""" + wystraszya si 0ndona" + %rze&a si zapyta nasze$""" przy$aciki" No kochana, co $est grane4 + zwrcia si w stron zainteresowane$ kamer) drag M!een" + *szystko, $ak na spowiedzi""" odpowiada$> 3 %ak> <a powiem> + ernard Kdwina z zadowoleniem poprawi sw$ wygl)d, wycz!wa$)c okaz$ do s-ilmowania cae$ swo$e$ postaci" .an 0ndrze$ skierowa w $egoQ$e$ ernard

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

6B

kier!nk! kamer" ernard !kaza si w cae$ okazaoci" *estchn) i rozci)ga$)c ciao, zacz) szepta" 3 #o on tam mamrocze4 + zaciekawi si Mody" + /onie$> 3 #o4 O tak> /onie$> + !cieszy si ernard Kdwina" Nie przerywa$)c mizdrzenia si i gaskania przed o&iektywem, kontyn!owa mikko i !wodz)co" + 1ochani> Sodcy moi> <est wiele miast, o tak> 0le tylko w 7odzi""" %! s) !lice, &ary""" hmmm + wypry si $ak kot" + ary""" ale $est t! co, czego nie ma gdzie indzie$" %! $estem <0" %ylko <0" <estem *0S:0, o tak> 3 'o&rze panowie, z&irka, plecaczki na plery i wychodzimy"""3 pods!mowaa zrezygnowana 0ndona" ior)c pod !wag wczenie$szy &rak dyscypliny, tym razem nie dziaali opieszale" 0ndona $ako pierwsza zaoya sw$ plecak" .an 0ndrze$ przez moment napry swo$e ozdo&ione tat!aami minie, w kier!nk! niewidocznego przeciwnika" :e&rali si" .rzedostatni odszed Mody" niewygodnych &!tach" ANDONA 2/3 ?en trwa% 1 /n chce, bycie przejrzeli na oczy% ,rzejrzeli na oczy * m+wi matka, pokazujc d$oni cz$owieka w czerni% ?toi on tam 1 daleko zn+w w swojej masce, na wielkim, pustym placu% "nd#ona umiecha si % ;miecha si nawet jej stara matka, kt+ra nagle ma twarz umorusan krwi% 1 'ie b+j si % .rew nie p$ynie * m+wi matka, a "nd#ona umiecha si lekko% * )rumna, trumna fajna jest1 piewa matka% * )rumna, trumna fajna jest%%% 'ie chcesz by poza ni, nie chcesz by zapomniaaaanoooo ?koki% ,odklatki% ,rzyspieszenie% 2ofanie obrazu% A le#y tu teraz sama% 'a wielkim operacyjnym stole% 2z$owiek w czerni nachyla si nad ni w wietle wielkiej lampy% -ego czarny, trumienny garnitur i maska dziecka zas$aniaj j cz ciowo, ale "nd#ona widzi wszystko dok$adnie% ?en jest wyrazisty% 1 /n p+jdzie z ni do innych, lepszych miejsc, do innych miast * odzywa si cz$owiek w masce g$osem starca% 1 ! dzie j chroni$, tak jak ja to robi$em przez ca$y ten czas% 9obi$em to dla niej%%% 1 Zabijesz mnie3 * pyta "nd#ona% Mimo, #e cz$owiek zaczyna j kroi i pod$cza rurki w #y$y, wprowadzajc tajemniczy p$yn zamiast krwi, nie jest niezadowolona% -est spokojna% 1 )ak * m+wi starzec w masce% * )ak% !o ty musisz przyj% Musisz przyprowadzi% Musisz kr ci% )o sen, lecz musisz kr ci% 1 Musz * zgadza si "nd#ona i pozwala, by starzec kroi$ j dalej% ;miecha si % )warz cz$owieka w czerni zmienia si w twarz matki% Matka nachyla si nad ni i szybko, z przera#eniem rusza ustami% "nd#ona krzyczy% Matka zn+w jedzie na rowerze% & k+$ko, w k+$ko% ernard Kdwina r!szy za nimi, drepcz)c w swoich

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

66

"nd#ona jedzie na rowerze przez cmentarz% -est noc, ciemno spowija groby% 1 &itamy, ju# zawsze witamy% &itamy w k+$ko% Zawsze * nuci "nd#ona% ,rzez moment widzi sam siebie, stojc nad grobem, machajc g$ow w przeczeniu% 'a grobie le#y kamera% 1 Musz * m+wi "nd#ona% * Musz tam jecha% &itamy, ju# zawsze witamy * t$umaczy% Druga "nd#ona kr ci g$ow w k+$ko i w k+$ko% D$o( krwawi i przys$ania ca$y obraz% -est opltana rurkami cz$owieka w trumiennym garniturze% 7 3 :!penie $ak na @rsynowie + zasygnalizowa odleg) przestrze,"" + loki, &loki po horyzont &loki" 9stotnie, &yo to &lokowisko, cho moe $eszcze nie matka wszystkich &lokowisk" 'aleko $eszcze t! &yo do rasowych, m!rowanych kamienic dzkich" *idzewskie o&rzea, pene zalesionych parczkw i niewielkich osiedli domkowych oraz dziakowych ogrdkw, otworzyy si w ko,c! na &ardzie$ z!r&anizowane terytori!m" 3 *idzew + skwitowaa 0ndona" + 9stotnie, to m!si &y &ardzie$ wys!nita cz osiedla""" 0 ty Mody znw z tymi swoimi &lokami""" 3 %ylko w &lokach $est owo pikno ta$emne + wyrecytowa Mody sta$)c w lekkim rozkrok!, w promieniach so,ca" + loki i tylko &loki" *ielka kraina p!dekowaczy" 9 $ake p!sta + doda tonem ro&ocim, cho sowa &yy wszak rozmarzone i niemal poetyckie" + #zy nie $est sodko, patrze nareszcie na mie$sce poz&awione ycia i gnicia4 %a przestrze, ci)gnie si w niesko,czono" Mona $) tylko skanowa i chon)" %o nasze $edyne powoanie, marnych ro&akw""" 3 <ak piknie> + !cieszy si ernard" + <a te tak to widz + zamacha doni)" .iercienie, ktrych nie za!wayli wczenie$, za$aniay w wietle so,ca" + <a t! m!sz, &o &atonik i piesek""" Nie oddacie mnie im, o nie> <a &d ta,czy i kocha> %ak m!si &y> + zapiszcza, !czepia$)c si Modego, ktry odepchn) go z widocznym niesmakiem" 3 No, Mody, ty to chy&a dawno ko&ity nie !wiadczy + pods!mowa .an 0ndrze$, o&iektywnie cel!$)c kamer) zarwno w e $ak i w widoczne przed nim, osiedlowe wiee" 3 Nie doceniacie pikna &eton! + Mody e nie zareagowa na zaczepk" <ego ok!larki, czapka czogisty, paszcz i &ro, w dziennym, ostrze$szym wietle przez moment wygl)day niezwykle szt!cznie i plastikowo, &yszczay pikselami" + Oto wszak czysta ewol!c$a nat!ry, gdzie spoeczno l!dzka peni)c rol termitw, wytwarza nowe o&licze ziemi, &y po dokonani! dziea zgni $ako &ez!yteczne narzdzie" 3 No i znw si nam rozkrci + 0ndona wesza w rodek kadr!, trzyma$)c w doni mikro-on" + #hod( t! lepie$, &lokol!&ie i !staw d(wik + dodaa, naprdce poprawia$)c e cel!$)c czarnymi ok!larkami w

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

6=

wosy" ernard Kdwina, nie wiadomo czem! pacz)c, oddali si od gr!py i zacz) poprawia maki$a" 3 %ak, &loki, prosz .a,stwa, &loki po horyzont, nowoczesne &!downictwo, ostatnie osi)gnicie &yego miasta + prezenterka wpada $ak zwykle w sw$ peen eleganc$i -ranc$i ton" + #zy &yo tak $ednak zawsze4 9le $! !pyno czas! od powstania niewielkie$ mie$scowoci, posiada$)ce$ prosty !kadR niereg!larny rynek, kocielny plac i staw, powstay z rzeki""" 7dka + zako,czya -raz z naciskiem na ostatnie sowo" + %! yli nasi pradziadowie, t! yli, $edli chle& i pracowali + zapl)taa si na moment 3 """ $ak na pradziadw przystao" 3 0men + nie mg si powstrzyma .an 0ndrze$, zara&ia$)c ostre spo$rzenie 0ndony prosto w lepia kamery" 3 9le !pyno wiekw, od czas! zaoenia w 7odzi pierwszego przemys! wkienniczego""" + kontyn!owaa niezraona prezenterka" + 'o piknego niegdy grod! docierali rzemielnicy i wkiennicy" * te$ chwili, na$starsza cz miasta $est $eszcze daleko przed nami" :apomniany $! i op!szczony przez &ezro&otnych zreszt) wysiedle,cw Stary ;ynek" <ednak $! po BCHH rok! nowe domy rosy wprost pod nie&o" 9 widzimy $e t! i teraz, d!mne, niezwycione" @milka" 1orzysta$)c z okaz$i .an 0ndrze$, pocz!wszy widocznie potrze& artystycznego !&arwienia wypowiedzi, powoli przes!wa kamer po &liszych i odlegle$szych domach" .!stka wydawaa si z nich niemal parowa, op!szczone !lice i samotne !lice &ez ywe$ d!szy" Oczom wszystkich !kaza si s!rowy plener" @pstrzone sprayami &loki, w o&ecne$ syt!ac$i, wygl)day $ak wiekowe piramidy pokryte staroytnymi hierogli-ami" #zarny, nierwny napis I*9':K* .0NT>J i I.;K#: GT':9K>J wypsikany na pytach cian wpada wprost do mzg! i tam pozostawa" 'o !sz! docieraa im wytworzona przez nich samych m!zyka, dziwaczne po)czenie ciszy i niepo$te$ twardoci, $ak to &ywa czasem" M!zyka entropii, rytmiczna i skandowana w rytm krwi w yach p!ls!$)ce$" Nieprdko otrzli si z !rok! p!stki i ciszy" Moe nawet krcili za d!go" Klementem wyprowadza$)cym &yo ciche, mantrowe InanananananaJ .ana 0ndrze$a, zwykego po d!szym okresie milczenia i -ilmowania podpiewywa nieznane, wymylone melodie &arowym gosem aPla Uioletta Uillas" '(wiki zainteresoway po,czocha"""J 3 Odwala m! + za!way Mody, pokaz!$)c na transwestyt, ktry pooy si na ziemi, !da$)c ro&aka" + Nie mg widocznie znie p!ste$ 7odzi" ernarda, ktry pod&ieg do gr!py i !siowa chy&a co powiedzie, co &rzmi)cego $ak Ipiesskie&asa, $a t! miaam mo$a

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

6?

3 .!staaa 7d(""" sm!!!tna 7d(""" +zan!ci .an 0ndrze$ gonie$" Kdwina spry si w so&ie i zan!ci podo&n) melodi" 3 No, panie 0ndrze$! $ak pan tak piewa, to znaczy, e czas na k!rczaczka + zdecydowaa 0ndona" + Mam t! gdzie w plecak!""" ten celo-an""" 3 O" 9 nie ma $ak k!rczaczek + zgodzi si .an 0ndrze$" + <a moe, nananana""" !deczko"""a moe piersi)))tkooo + zan!ci -il!ternie, mr!ga$)c do Modego" + .iersi)tkooo, mo$e piersi)tkooo""" 3 No, niech pan trzyma, niech si pan nare> + :adowolona 0ndona podaa operatorowi stosown) porc$" Mody nie grymasi" #htnie przy$) skrzydeko i zar!mienione !dko" #i)gle sto$)c i patrz)c na &loki, podgryza poywne misiwo, $ednoczenie drapi)c si po owosione$ &rodzie" 3 <a to l!&i takiego k!rczaczka wanie + 0ndona, zadowolona z posik!, przysiada na kpie zielone$ trawy" + 0 widzi pan, $eszcze gor)cy niemal $est""" 3 %o moe $eszcze yk wineczka + zaproponowa .an 0ndrze$" 0ndona przyklasna na tak) propozyc$" Oczka $e$ si zawieciy" 3 O tak, tak> No i widzi pan, panie 0ndrze$! $ak pan nie tym swoim ci)gym tematem, tylko sercem moe pan dogodzi ko&iecie4 + szy&ko chwycia w do, odkorkowan) &!telk i przytkna !sta do szy$ki" ernard Kdwina ci)gle lea na trawie" Nie r!sza si i nie reagowa na pr& poczstowania" 3 No" + .otwierdzi .an 0ndrze$" <edli i pili" %ym razem nawet Mody nie odmwi" :apa za podan) &!telk i ykn) zdrowo, a troch pocieko m! po &rodzie" 3 No, $! mylaem, e z cie&ie Mody taki cy&org i e &dziemy m!sieli ci ole$em poi + zaartowa .an 0ndrze$" Mody nie prze$) si $ednak ironi)" 3 .i teraz mona" %eren $est odsonity i ewent!alne zagroenie wida swo&odnie na sto metrw + ozna$mi, odda$)c &!tl" + .rze$rzysta i &ezwietrzna linia ognia kierowanego" %o pozytywnie implik!$e moliwo czciowego osa&ienia zmysw" 3 0 do kogo ty &dziesz strzela4 + zaciekawia si 0ndona" + 'o &lokw4 3 <eeli $est strzel&a, &dzie i cel + Mody poprawi &ro," + 'ed!kc$a" 3 <aka naci)gana ta caa ded!kc$a + stwierdzia 0ndona, wyrz!ca$)c o&gryzion) ko" 3 <ak $est ko&ita, m!si &y popita + zrymowa zrcznie .an 0ndrze$, poda$)c 0ndonie &!telk" + 'ed!kc$a $ak si patrzy"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

6A

*ypili" 3 0lamakota, alamakota + wyszepta nagle ernard" #hy&a nie widzia ich" #hy&a nie widzia nikogo" PAN ANDRZEJ 2/3 1 'ie, nie mog$a umrze nie mog$a umrze * powtarza ,an "ndrzej, kiedy siostra nachyla si nad nim i przybli#a swoj twarz starca blisko jego twarzy tak, #e zdaje si ona wype$nia ca$y obraz% 'ag$e ci cie% 4+d0% ,an "ndrzej biegnie przed siebie, pomi dzy kamienicami% !ieg nie ma celu% 'agle wyrasta okolica industrialna% ,an "ndrzej gubi si % ,ltanina komin+w i fabryk wydaje si wyrasta zewszd i wsz dzie jest te# ona, cho jest coraz mniejsza * ma$e dziecko odziane w czer(, cigle w masce starca% ;cieka tu# przed nim, widzi je dopiero wtedy gdy znika za r+g kolejnej z ulic% <oni j cigle i nawo$uje% & ko(cu upada, na jednej z opuszczonych 4+dzkich okolic% !oi si i krzyczy% /tacza go miasto% ?iostra, wielkoci dziecka nachyla si nad nim, nie zdejmujc maski starca% &yjmuje n+# i d0ga go, wiele razy, cho nie widzi gdzie ostrze wbija si w cia$o% M;?A"4BC ); ,9Z:-B2D"E <DZAB Z<A'F4"M ): B</A?):2Z': ?;.A'?:'; ): !9"2AB ,AB,9Z/': /D D;,: ?)9/': M;?A"4BC ); ,9Z:-B2D"E GB!: M'AB ?Z;."E )/ <AH <AH ZD:2D"- ZD:2D"- !/ )/ &?Z:?)./ D@" 'AB- D@" 'AB,an "ndrzej z ot pieniem i przera#eniem patrzy jak zostaje mordowany i zabijany% 'ie mo#e zrobi nic% 'ie mo#e zrobi nic% 8 *ariatw spotkali o zmierzch!" 'awno doszli $! do gcie$szych i starszych za&!dowa," *ymara 7d(, teraz $! mnie$ &lokowa, witaa ich p!stymi !liczkami i podwrkami penymi dziwacznych, popl)tanych kole$owych torw" 'opiero teraz zdecydowali si zap!ci g&ie$, zostawia$)c za so&) &ezpiecznie$sze, odkryte tereny" .owitay ich za&ytkowe, dzkie kamienice, wygl)da$)ce + tak $ak i wszystkie domy + na op!szczone" ernard Kdwina, ci)gle od&iega od nich, nawo!$)c pieska czy kotka" Starali si nie zwraca na niego z&ytnie$ !wagi" 3 7dzkie kamienice + komentowaa 0ndona, ostronie st)pa$)c po &r!dnych podwrkach" + Samotne, $ak .a,stwo widz) i zapomniane" 9ch &yli lokatorzy zostawili $e tak, $ak&y nic si nie wydarzyo" /dzieniegdzie s!szy si $eszcze stare pranie, wida rozwalone mietniki, &r!d i smrd" %ak, prosz .a,stwa, oto dr!ga strona tego piknego miasta, $ego strona nie waham powiedzie si, mroczna" 0 rosy t! przecie kapitay dzkich przemysowcw, rosy wysokie, l!ks!sowe gmachy""" Stawiano kocioy, &anki i hotele,

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

6E

teatry"""".ryy si t! take potne -a&ryki i ro&otnicze osiedla" %!, w g&i sektora *idzew, z dala $! od &lokowych klockw odkrywamy pierwsze oznaki 7odzi stare$ i m!rowane$""" 3 .!stka + stwierdzi Mody" + %rze&a &y si &yo zatrzyma" :mierzcha si z wolna + nie patrz)c na towarzyszy, podnis do, w gr i rozpocz) reg!lac$ czarnych ok!larkw" 3 No, istotnie, ng nie cz!$ + zgodzia si 0ndona" + .anie 0ndrze$!, szl!s" 1oniec na dzisia$, przecie to od cholery materia! $est" <!tro si prze&i$emy do 5rdmiecia swo&odnie" .!sta ta caa 7d(""" 3 'oskonale wygl)da$) te -a&ryki + zasygnalizowa Mody, pokaz!$)c ci)g niewielkich zakadw wkienniczych" + One s) p!ste od dawna, nie(le si kompon!$) z tymi kamienicami" 3 %o s) takie kompozyc$eee""" + zan!ci melody$nie i tsknie .an 0ndrze$, -ilm!$)c nogi 0ndony i sk!pia$)c !wag na co ciekawszych zakamarkach" Spoko$n) kontemplac$ przerwa im ernard Kdwina" %ranswestyta wydawa si &y wy$)tkowo zdenerwowany, !czepi si ramienia .ana 0ndrze$a i zapiszcza" 3 #zego"""4> + zdenerwowa si operator" Kdwina zapaka" 3 %ak zostawcie mnie> 9d(cie so&ie do tamtych> 0le $a wiem wiele> + zagrozi" .aka $! z!penie widocznie, rozmaza m! si maki$a" + <a nie chc y w p!stce> <estecie (li, (li> .oka wam, $ak zna$d pieska i kotka> 9 zna$d"""" zna$d>>> 3 #hy&a kryzys + skwitowa Mody" + Moe so&ie przypomni, co t! ro&i" 3 <a powiem wam> Oni id)""" zaraz> Oni przy$d)> Oni r!sz)> + wrzasn) ernard Kdwina, odczepia$)c rk od .ana 0ndrze$a" + Nie widzicie oka4> .;:K<;:T#9K N0 O#:T> 9 &dzie piesek i kotek> dzie tak> Nie roz!mie$) was &loki, nie roz!mie$) was> 3 No, to wszystko $asne""" oe kochany, no przecie""" + westchna 0ndona" + Na pewno nic nie powie" Nie powiesz nic, kochanie4 Nie polepszy ci si troszeczk4 + spytaa" Kdwina zat!pa" /niewnie pokaza rk) ciemn) !liczk" + Ooo, a tam kto si krci""" krci i tyeczkiem nci"""3 za!way .an 0ndrze$, cel!$)c kamer) we wskazan) stron" Kdwina !siad pod $edn) z kamienic, kiwa$)c si do przod! i w ty" :amar szokowo" 3 #o pan""" + zacza 0ndona" @rwaa $ednak ze zdziwieniem zerka$)c na Modego" e zmieni si w przeci)g! $edne$ sek!ndy" Sk!piony i naprony r!szy w kier!nk! metalowe$ &ramy, zagradza$)ce$ we$cie do $ednego z podwrek" Strzel&a, gotowa do strza!, celowaa w stron grze&i)cych si przy zamk! -!rty sylwetek" 3 1to t!4> + wydar si Mody metaliczno a!tomatycznym gosem, podchodz)c $eszcze &lie$" + ;ce do gry> %! inspekc$a rz)dowa> .rosz stan) z rkami w grze i nie

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

68

op!szcza> Nie r!sza si> .owtarzam> %! inspekc$a rz)dowa> Sta,cie spoko$nie, to nic si nikom! nie stanie> 3 oe kochany, .anie 0ndrze$!, niech pan m! co powie> + wypiszczaa 0ndona, tchrzliwie i $ako po k!rzem!, drepcz)c przy id)cym za Modym .anem 0ndrze$em" 3 *idziay gay co &ray + wymamrota za$ty -ilmowaniem operator" + O, zamkn) m! chc) &ram""" nie do$dzie"""4 yli $! &lisko" 9ch oczom !kaza si zagadkowy widok" .rzy &ramie stay trzy oso&y, w tym $edna po stronie Modego" *ygl)dao na to, e o&ie sylwetki, &d)ce po wewntrzne$ stronie podwrka nie chciay wp!ci nie tyle e, co ta$emniczego, trzeciego oso&nika" %o $ego wanie dokadnie do$rzeli $ako pierwszego" Mody, ysy -acet, w okolicach dw!dziest! kilk! lat mia pomalowane na sre&rno ciao i &y !&rany w gazety" 1!ca, drapi)c rk) kraty" <ak si okazao, z zamkiem mocowaa si zacita na twarzy, !&rana w nocne kosz!le para star!szkw" Nie zwracali !wagi na nic, cakowicie pochonici m!dnym za$ciem zatrzanicia &ramy" #o $aki czas !derzali si nawza$em po apach, stos!$)c t) -orm kary &ez widocznych przyczyn i rez!ltatw" 3 @!!!!> + zawy nagle star!szek pci mskie$ i zat!pa z widoczn) wciekoci), nie mog)c !rzeczywistni swo$ego pragnienia + sk!tecznego zamknicia &ramy" Nie mg $ednake tego dokona, nie posiada$)c kl!cza" %owarzysz)ca m! star!szka, sama odczepia palce od zamka i woya swo$) twarz starego dziecka pomidzy eliwne prty" %rzyma$)c $e teraz o&iema do,mi, wpatrywaa si z zadowoleniem w 0ndon, .ana 0ndrze$a i koniec l!-y strzel&y Modego e" <e$ siwe, nie!czesane wosy !nosiy si lekko w gr, $ak lni)ca &iel) a!reola" 3 #o t! si dzie$e4 oe kochany, co t! si dzie$e""4> + 0ndona nie mog)c si zdecydowa na konkretn) reakc$, !niosa w poowie zszokowane rce i zatrzymaa $e$ w te$ pozyc$i" .an 0ndrze$ sk!pi si na -ilmowani!, a Mody przes!wa niepewnie &ro, od Sre&rnego N$ak nazwa w mylach czowieka !&ranego w gazetyO do pary dziwacznych starcw" 3 Nie, nie i nie + owiadczya nagle star!szka z !miechem, !si!$)c przepcha gow przez prty krat" + Nie &dzie ani misia, ani nie &dzie nic" %o nie &dzie tak + !cieszya si i zro&ia co, co niewiadomo czem!, zmrozio wszystkich" *ys!na nagle $zyk i dotkna nim cz!&ka nosa, w te$ same$ sek!ndzie chowa$)c go z powrotem" + Lop, hop misia &ela misia asia kon-acela""" 3 Misia a, misia &e + zawtrowa &ezwiednie Mody" Op!szcza $! &ro,, widz)c, e nie ma do kogo celowa"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

6D

3 Misia asia pierdol si + zako,czya wy$)tkowo gniewnie star!szka od&iega$)c od krat" .atrzya teraz na nich z pewne$ odlegoci, na$widocznie$ powanie zagniewana" 'ziadek ci)gle ma$strowa przy zamk!" 3 Mody, zostaw ich""" to wariaci $acy""" + odezwaa si skonsternowana 0ndona" + .anie 0ndrze$! niech pan krci, widzi pan to4 3 No i mamy tych, co si nie wyprowadzili oprcz naszego wasnego wariata + powiedzia .an 0ndrze$, -ilm!$)c ca) tr$k" Star!szka widoczna w oddali, zacza, !nosz)c donie $ak wiekowa &aletnica, ta,czy powolny, !piorno pikny taniec" + ;odowici odzianie""" tak to $est, $ak d!go seks! nie ma""" 3 #i to $eszcze w miar, ale co z tym Sre&rnym4 + spyta Mody, wskaz!$)c strzel&) k!ca$)ce indywid!!m odziane w gazety" + %en to $! chy&a cakiem wy)czony""" K$, ty""" cip cip cip""" syszysz mnie4 #zym on si wysmarowa4 *ygl)da $ak ro&ot przedpotopowy $aki""" 3 9 kto to mwi""" + wtr)cia 0ndona" + #zeka$cie panowie, on co tam mamrocze""" Mody pods!, m!""" nie strzel&, tylko mikro-on>""" #o on tam"""4 e z lekkim wahaniem, odczepi waek od paska" .owoli, delikatnie przys!n) go do sre&rnych warg c!daka" 'opiero teraz za!wayli dokadnie$ twarz Sre&rnego" <ego -iz$onomia nie wyraaa kompletnie nic, $ak stary kape, $ak zapomniany parasol, $ak poky zeszyt z lat szkolnych" @syszeli" /os za&rzmia im w !szach $ak prawdziwy, ro&oci ton" .rzy takim gosie, tem&r Modego w $ego na$&ardzie$ a!tomatycznych -azach &rzmia $ak gos cz!ego kochanka z serial! &razyli$skiego" 3 9 siedem, i siedem" #zterysta siedemdziesi)t sze" #zterysta siedemdziesi)t sze""" i siedem, i siedem""" 3 No, to wszystko wy$ania + odezwaa si ironicznie i z rezygnac$) 0ndona" 3 #zeka$cie + zaproponowa Mody" + zere" Nie czeka$)c na apro&at pomys!, szy&ko wyci)gn) nadgryzionego snickersa" Sre&rny nie zareagowa" *idok Snickersa zdenerwowa tylko dziadka, ktry + tym razem na odwrt + !siowa s-orsowa otwarty zamek &ramy, &y dosta si do przysmak!" 3 Nie r!szy + skomentowa .an 0ndrze$" + 0le dziadkowi mao piana na !sta nie wysza"""o, lini si &iedaczysko""" Mody podnis &aton i pods!n) star!szkowi, ktry na$pierw popatrzy &o$a(liwie, potem !miechn) si i chwyci &aton" /dy !gryz, $ego twarz po$aniaa" atonik t! mam"""" poo go, zo&aczymy czy

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

6C

3 #zym mog pa,stw! s!y4 + spyta spoko$nym, lekko trzs)cym si starczym gosem, ale nad podziw skadnie" Oniemieli" 3 Szy&ko, kamera> + 0ndona zareagowaa &yskawicznie" Momentalnie przestawia$)c si na typ prezenterski, z zadowoleniem !lokowaa si t! przy ci)gle !miechnitym dziadk!" 3 'rogi panie> Nazywam si 0ndona /rzy&icz i reprezent!$ @rsynowsk) %elewiz$ Osiedlow)" #zy moe pan co opowiedzie o swo$e$ syt!ac$i4 #zy w wysiedlone$ przecie z nieznanych przyczyn 7odzi, mieszka kto $eszcze oprcz pa,stwa4 3 #zym mog pa,stw! s!y4 + spyta dziadek" 0ndona zawahaa si przez moment" 3 #o pan t! ro&i4 + spytaa nieco mnie$ pewnie" 3 #zym mog pa,stw! s!y4 #zym mog pa,stw! s!y4 @!!!!> + zdenerwowa si niespodziewanie star!szek i !siowa zapa prezenterk za $e$ pikne, !tre-ione loki" 3 #zym mog pa,stw! s!y4>>> + rykn) wciekle, nie mog)c $e$ dosign)" 3 oe, no $ednak nienormalny""" + wystraszya si 0ndona, odskak!$)c do ty!" .an 0ndrze$ zachichota" 'ziadkowi na$widocznie$ nie &yo do miech!" :acz) coraz &ardzie$ agresywnie szarpa si przy &ramie" 3 #:TM MO/V .0WS%*@ S7@GTX4>>>> + dar starcze gardo, powoli zmienia$)c sowa w niezroz!miay &ekot" + #:TM""""MO/V""".0WS%*@""""S7@GTX>>> 3 #hod(my st)d + zdecydowaa zdenerwowana 0ndona" + Nie &d si handryczya z wariatem> #o si t! dzie$e4 Moe to oni zamordowali tego chopaczka, powiesili> 3 0l&o gorze$ + zas!gerowa Mody, ponownie cel!$)c w kier!nk! -eralne$ &ramy" #elowa $eszcze przez $aki czas, gdy oddalali si od nie$ i wnikali g&ie$ porodk! mrocznie$)ce podwrka" .o drodze za&rali pacz)cego ci)gle ernarda" Sre&rny poszed za nimi" * zasadzie podrepta na czworakach, dopiero gdy zniknli w $edne$ z dzkich !lic" 9 Sen skle$a oczy, wtapia zmczenie pod powieki" Szli ociale, poziew!$)c od czas! do czas!" <edno z podwrek przypado im do g!st!, z !wagi na czciowe tylko okrycie kamienicami" %o wanie mie$sce zaproponowa Mody temat &ezpiecze,stwa teren! otwartego" %rzepak &y odrapany, nie&ieski a mietnik metalowy" #ae podwrko wydawao si p!lsowa ta$emnicz), zowr&n) energi)" :apada $! ciemno, na nie&ie !kaza si ksiyc e, wygasza$)c krtk) tyrad na

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

=H

przypomina$)cy stary, &iay ser przecity &liznami elektrycznych dr!tw wisz)cych ponad gro)cymi rozpadniciem si dachami" 3 *yko,czona $estem + stwierdzia 0ndona" .an 0ndrze$ nie odpowiedzia na sown) zaczepk, podo&nie $ak i Mody e eksplorowa oczami otoczenie w posz!kiwani! kole$nych wariatw" Milcza te ernard Kdwina, pochlip!$)c w ciszy i co $aki czas, z niewiadomym yo p!sto" e wyrz!tem, zerka$)c na operatora" Nie dochodzi do nich aden d(wik" schodow)" 3 @waga + zakom!nikowa, wrciwszy z krtkiego klatkowego rekonesans!" + * klatce $est k!pa" 9 chy&a nie$edna" 5mierdzi, cho odchody wygl)da$) na &ardzo stare" Moim zdaniem, to oczywista mani-estac$a czy$e$ agres$i" 3 l!ks!sw" 3 @ mnie przez cay czas sikali w windzie + za!way .an 0ndrze$" + <ak&ym dorwa na gor)cym !czynk!, to &ym tak potasowa, e&y rodzona matka nie poznaa" <ak psy $akie" 3 No to $est chamstwo i prostactwo, &o przecie nie ci wariaci t! ro&i) + za!waya 0ndona, ostronie kier!$)c swo$e kroki t! za znika$)cym w czel!ciach klatki Modym e" + Oni na pewno gdzie si skad!$) na dworcach" %! niedaleko $est 7d( Niciarniana""" 0 moe minlimy $!" .anie 0ndrze$!, niech mnie pan nie popycha> <ak w gwno we$d"""> 3 Niech si pani nie awant!r!$e + zagai !godowo .an 0ndrze$" + <ak pani krzyczy, to mnie co a w dok! ciska"""!!!, &dzie chy&a noc nie przespana, $ak t! przez pani) nie !sn dzisia$""" 3 .rzyt!li si pan do Kdwiny, to i sen &dzie mia pan le$szy + odparowaa 0ndona" ernard $ak&y !sysza te sowa i ni&y niechc)cy z&liy si do operatora" yli $! w rodk!" 1latka schodowa, !kryta w mrok!, roz$ania si po chwili, gdy e w)czy swo$) czapko3 czogow) latarenk" Str!mie, wiata przelecia po krtych, secesy$nych &arierkach pokrytych plamami rdzy" Schody, wiod)ce w gr wydaway si &y wykonane ponad sto lat tem!" 3 #o $a si &d do transa przyt!la, moe $eli si ogoli to zo&acz" .ani $est przykadnie ogolona, do pani to si z chci)""" + wymr!cza .an 0ndrze$, nie wiadomo czem!, ponownie melody$nie" + .arararara""" 3 %e tam"""> + -!kna 0ndona" :aczli wspina si po schodach, prowadzeni przez Modego, trzyma$)cego w doniach od&ezpieczon) &ro," + 0 to co takiego4 + z niesmakiem spo$rzaa na k!p szmat le)cych na pierwszym pitrze" oe kochany, no nie ma t! $akie$ czyste$ klatki4 + $kna 0ndona" .onad pidziesicioletnia prezenterka @rsynowskie$ %elewiz$i Osiedlowe$ przywyka do pewnych

doszed pierwszy do drewnianych, wiekowych drzwi prowadz)cych na kamieniczn) klatk

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

=B

3 ;!m!ni mieli sypialni chy&a + za!way Mody" + %! nawet $aka kartka"""karton $est" I<a &y chory &ardzoJ3 zacz) z tr!dem literowa" + Imie Kids i noga, dzik!$ #i Matko oskoJ" 3 ;!m!ni nie chc) odda pieska + zmartwi si ernard, odzywa$)c si nareszcie, cho nikt nie przy$) tego z ent!z$azmem" 3 *e$d(my wye$, przecie t! mierdzi $ak od nieszczcia + zaproponowaa 0ndona" + oe, ta caa 7d(, tak samo wszystko wygl)da $ak przed tym caym wysiedleniem" #o pan tak zmarkotnia, .anie 0ndrze$!4 3 Kee tam> + nie wiadomo czem! zdenerwowa si .an 0ndrze$" 3 .an 0ndrze$ mia t! siostr przecie" * 7odzi + zakom!nikowa spoko$nie Mody e" + Mwi przecie, e ma IcelaJ" 3 O, a nic pan nie powiedzia"""3 zaciekawia si 0ndona" + 0 ile lat tem!4 3 0aa, co tam &yo + zat!szowa .an 0ndrze$" yli $! na dr!gim pitrze" 3 #zycie$ nie &dzie + zakom!nikowa Mody i m!sieli to przyzna" 1latka nie wygl)daa moe rewelacy$nie, ale przyt!lnie" .rzez otwarte, korytarzowe okno przes)czao si wiato ksiyca" Nie czeka$)c na decyz$ gr!py, Mody popchn) $edne z drewnianych drzwi" *szed pierwszy w g)& otwartego mieszkania" 3 .ozytywnie + !syszeli po chwili $ego gos" %o zachcio ich do p$cia w $ego lady" * mieszkani! panowa k!rz i lekki niead" 2okal nie wygl)da na z&yt &ogaty, mimo pl)taniny kilk! pokoi" : s!-it! dynda secesy$ny, krysztaowy yrandol" Me&le, mimo take secesy$nego wygl)d! s!geroway pochodzenie z epoki Kdwarda /ierka, co od raz! za!waono" 3 %elewizor za&rali + za!waya 0ndona" + No, oczycili gniazdko dok!mentnie" O, a $a si poo w d!ym poko$!, widz, e i azienka $est" %o panowie mnie wp!szcz) pierwsz), $a si m!sz odwiey" Moe woda $eszcze &dzie, syszaam, e r!roci)gw podo&no nie zamykali" 3 Kdwina zaraz siknie> + zagrozi ernard" 1! przeraeni! pozostaych, transwestyta !siowa k!cn) w k)cie przedpoko$!" .an 0ndrze$ chwyci go i wprowadzi do azienki" : tr!dem wyrwa si z ci)gn)ce$ go w g)& !&ikac$i doni drag M!een" 3 Serce nie s!ga, panie 0ndrze$!> + zachichotaa 0ndona" + #, wida, e woda $est""" + zmienia temat, zerka$)c na twarz operatora" 3 Nie zakrcili"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

=6

3 #o mieli zamyka, $ak tak szy&ko grodzili +-!kn) .an 0ndrze$" Szy&ko roz$ania m! si $ednak twarz, gdy roze$rza si nieco po poko$ach" + Ooo, to my t! mamy salony> .opatrz Mody, $akie rezydenc$e> Kdwina wyszed z azienki, wp!szcza$)c 0ndon" 3 0ndrze$k!> + zapiszcza" + Moesz pomc mi4 o $a t! mam, tak) plamk mam""" + nie &acz)c na niech .ana 0ndrze$a, poci)gn) go za rk" Operator wyszarpa do," 3 9 co pan tam znalaz4 + do&ieg ich gos 0ndony, moc!$)ce$ si z k!rkami" * r!rach piszczao" 3 % kanapk $a so&ie przenosz" 'o przedpoko$! + zadecydowa Mody" 3 O, widzi pan, czym si ko,cz) te pana teksty o seksie4 <! pan Modego przestraszy + krzykna zza drzwi azienki 0ndona" + No i prosz, troch wody $est" 1ranw nie odpowietrzyli" oe, $aka ta> 3 Mie$sce mo$ego spoczynk! $est !motywowane pro-ilaktycznie + ozna$mi Mody" + O&stawiam $edyne we$cie do pomieszczenia" 3 No to z cie&ie taki o&stawiacz + stwierdzi .an 0ndrze$" 3 <a &d przy 0ndrze$k!""" o$ si3 odezwa si Kdwina" 3 %o si &$ gdzie indzie$ + zdenerwowa si .an 0ndrze$" Nikt nie skomentowa $ego celne$ riposty" 10 Mody e spa" /dy&y o tym wiedzia, nigdy nie wy&aczy&y so&ie podo&ne$ nieostronoci" <ego analityczny !mys przez cay czas &y w pogotowi!" <ego czarne ok!larki wydaway si -!nkc$onowa $ak o&iektywy kamery .ana 0ndrze$a" e z&iera dane, magazynowa parametry otoczenia i -!nkc$onowa na zasadzie korelac$i z m!zyk) wiata zewntrznego" *ymagao to szczeglnego napicia i kosztowao sporo energii" 'latego zasn)" Oczywicie, nie zasn) tak, $ak !sypia$) normalni l!dzie" .od tym wzgldem e nigdy nie &y z&yt normalny" Spa cz!$nie" #o $aki czas &ezwiednie por!sza gow) czy nosem" Na kolanach, gdy spa na kanapie w pozyc$i siedz)ce$, leaa m! strzel&a" Odchyli dynda$)ce !szy czapki czogisty, &y odsoni swe wasne maowiny" 0le nawet to nie pomogo m! !sysze dro&nych krokw"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

==

.odoga moga skrzypie pod silnie$szym ciarem" 0le przemieszcza$)cy si po mieszkani! cie, &y niewielki" Swo$e niewielkie stopy stawia ostronie" Spa $ak za&ity" 9ntr!z zdawa si po$mowa, i naley zachowa wszelkie rodki ostronoci" O&serwowa ca) gr!p $! od dawna i !zna, e naley przy$rze im si &lie$" .odo&nie $ak mg&y stwierdzi e, doszed do wniosk!, e &liszy kontakt da m! wice$ in-ormac$i" <eszcze tylko krok" . krok!""" .aszcz Modego skrywa$)cy pistolety !mie$scowione w &ezpiecznych ka&!rach, odchyli si lekko i $eden z rewolwerw zmieni waciciela" %eraz"""cie, mae$ doni przes!n) si w stron le)ce$ na kolanach niespoko$nie por!szy si przez sen, o wos od prze&!dzenia" *wczas po$awi si go" .odoga skrzypna i cie, doni co-n) si momentalnie" e od raz! w)czy cay sw$ system nerwowy" :erwa si na nogi i wymierzy l!- w stron odlegych, !chylonych drzwi" Na ko,c! d!giego przedpoko$! growa pokrzywiony, wysoki cie," 3 .o&!dka> + wrzasn) Mody ro&ocim, d!dni)cym gosem" + %! rz)dowa inspekc$a sanitarna> + wydar si $eszcze gonie$ w stron widoczne$ postaci" + .rzedstaw si, al&o wpak!$emy ci k!lk w ledzion> .osta ani drgna" 'opiero po chwili r!szya lamazarnie do przod!, krzywo i $ak&y niechtnie" 3 %! rz)dowa inspekc$a sanitarna> Smrd ci wyprzedza> + wydar si znow! Mody" 'awaa o so&ie zna adrenalina" + @praszamy o zniwelowanie two$ego smrod!> %O OS%0%N9K OS%;:KGKN9K> : cienia przedpoko$! wyoni si tr!p" <akim c!dem Mody zroz!mia to od raz!" 3 <ez!sie w kolorowych kalesonach> .o&!dka> .O @'10>>> + wrzasn) Mody" Nie m!sia $! krzycze" :aspana 0ndona staa $! za nim, w m!linowe$ kosz!li nocne$" Kdwina, &ez per!ki za to w czepk! na gowie, sta w slipkach i stanik!" .an 0ndrze$, trzyma$)c kamer w doni wyskoczy z poko$! w samych slipkach" Silmowa" <ego napakowany tors k!lt!rysty, przyozdo&iony rozmaitymi tat!aami nie wz&!dzi $ednak grozy w z&lia$)cym si koszmarze" 3 #o to $est4 + pisna 0ndona" + Matko oska, co to takiego> + zacza zawodzi, $ak zwykle zawodz) ko&iety natra-ia$)c na a&s!rdaln) syt!ac$" :mary kiwa$)c si i $cz)c, otworzy niesamowicie szeroko czarne !sta" @&rany w stary, siwy garnit!r pokryty e &roni" Mody ya w tym $aka choro&liwa prze&iego" %a prze&iego spodo&aa&y si e" Niestety, nie mg $e$ oceni"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

=?

pa$czynami wygl)da $ak tr!p" ;!szy do przod!, nie ma$)c na$wyra(nie$ zamiar! wdawa si w d!sze dysk!s$e" e wypali z o&! l!- o&rzyna" 0ndona wrzasna $ak zarzynana r!&okrtem k!ra" #iao zmarego zgio si w poowie i poleciao do ty!, w stron secesy$nego wieszaka na paszcze" .ado tam, &ez r!ch!" :apada straszna cisza" 3 #o $est4> + krzykn) .an 0ndrze$" Mody szy&kim, wrcz rozmazanym r!chem w)czy czapkow) latark" #iao leao w k)cie" .atrzyli na nie &ez sowa, a do moment!, gdy zaczo wstawa" *tedy 0ndona zacza $cze" <e$ pisk po)czony z $akim zagadkowym zawodzeniem, wznosi si a pod p!ap wysokiego, dzkiego mieszkania" Gywy tr!p !nis gow i za$cza take, ponownie otwiera$)c szeroko !sta" <ego niewidoczne do&rze oczy przypominay czarne $amy, podo&nie $ak ok!larki Modego, ktry nie czeka$)c !z!peni strzel& na&o$em" 3 .iesek> M$ piesek> + wydar si Kdwina" + 9d) oni> 9d)> :$edz) pieska> :$edli pieska> 1rzycz)c nadal, drag M!een popdzi w ciemno klatki schodowe$, mi$a$)c nie reag!$)cego na niego ywego tr!pa" '!go $eszcze syszeli $ego wrzaski i t!pot ng po schodach klatki" %ymczasem zmary podszed &lie$" e wypali ponownie" %ym razem ciao zakrcio si w &ok, wykon!$)c dziwaczny pir!et, istny dance maca&re" @pado znow!, ale rwnie szy&ko zaczo si podnosi" 3 Strzela$> Strzeeeelaaaa$>>> + $czaa 0ndona" e pos!sznie otworzy strzel&" %rzsy m! si rce" .an 0ndrze$ odstawi kamer na kredensie o&ok l!stra, na tyle -ort!nnie, i nadal -ilmowaa cae za$cie" Napakowany i zszokowany, chwyci $edno z czciowo sprchniaych krzese" Min) rozgor)czkowanego Modego i strzeli tr!pa me&lem przez !nosz)cy si w gr e&" 1rzeso pko, a zmary odpad na plecy" @nosi si teraz na rkach, pr&!$)c wsta" :a$cza" Nie wiadomo czem! w okolice ywego tr!pa pod&iega 0ndona i !siowaa !derzy go pici) w twarz" .rezenterka wygl)daa koszmarnie" <e$ -iz$onomia spia si w dziwaczn) mask" Nagle krzykna i odpada do ty!, co-a$)c si na czworakach" %r!p, nie &acz)c na konwenanse !gryz $), w krwawi)c) teraz do," e rozsypa na&o$e" 1lkn) &lisko zmarego, !si!$)c $e poz&iera" #z potoczya si w okolice ng ywego tr!pa" Nie patrz)c na przeciwnika, Mody podpez, a&y $e schwyci" :mary !pad na niego $ak czarna wiea, !si!$)c dosta si z&ami do chronione$ czapk) gowy" e wrzasn)" :amacha rkami" .an 0ndrze$ k!cn) i podnis si" 1!cn) i podnis"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

=A

Mody $! nie krzycz)c, lecz dysz)c sign) rk) do rewolwer!" 1a&!ra &ya p!sta" .od wpywem ciar! tr!pa, !pad na plecy" Sycz)cy tr!p, !si!$)c dosta si do szyi, wdrapywa si po nim, kapi)c !piorn) paszczk) w kier!nk! cennych arterii" Mody odpycha go rkami" Sam take wyszczerzy z&y, rwnie przeraa$)co" 2niy &iel) porodk! &rodate$ -iz$onomii" 'opiero gdy zmary $! &y &lisko cel!, !syszeli donony wystrza" /owa tr!pa odskoczya do ty!, tryska$)c &r!natn) krwi)" #iao odpado na &ok" Mody patrz)c na nie w panice, od$echa na plecach do ty!" .ods!n) si pod cian przedpoko$!, z przeraeniem o&serw!$)c tym razem nier!chomego tr!pa" 'opiero po d!sze$ chwili, odwrcili si w kier!nk!, z ktrego do&ieg wystrza" #aa scena, mimo dopiero co przeyte$ grozy tr)cia tanim kiczem" 9ch wy&awiciel sta w lekkim rozkrok!, powoli op!szcza$)c rce z !kad! strzeleckiego" Nie &y wielki" Mg mie okoo dziesici! lat, przeliczn) cho zacit) &!zi, secesy$n) s!kienk niczym na osiemnastowieczny piknik i &iae podkolanwki" 3 :awsze strzela$ w gow + powiedziaa nieziemsko &lada, eteryczna dziewczynka i spl!na na podog" MODY BE 2/3 !e ta(czy z cz$owiekiem w czerni, ubranym w d$ugi sk+rzany p$aszcz, czapk czo$gisty i czarne okularki% )a(czy z nim pomi dzy grobami, cho nie widzi jego twarzy% /braz nagle zatrzymuje si % M$ody !e krzyczy ,9ZB-9ZBE '" /2Z: ,9ZB-9ZBE '" /2Z: ale po chwili uspokaja si , bo jest w wielkiej sali, fabrycznej hali $+dzkiej% 'ie jest ju# ubrany w str+j dekadenckiej wr+#ki, lecz ma na sobie str+j Ma$ego .si cia% Dzier#y w d$oni szabelk % ?toi przy ma$ej dziewczynce, ubranej na odwr+t% Dziecko ma za$o#one wszystko na odwr+t, dlatego te# stoi ty$em, cho ubranie sugeruje jakby sta$a przodem 1 obok !e% ,osta w czerni rozbiera si % /dziana teraz w czarn, d$ug sukni ma na twarzy mask przera#ajcej staruchy% -ej d$onie i palce przypominaj szpadle, d$ugie i zako(czone d$ugimi pazurami% !e wie, kto to% )o Cmier% 1 .ochanie, jestem zm czony% Zm czony i stary% 'ie mo#esz niczego mi kaza% 'ie mo#esz mi rozkazywa% /n musi przejrze% ,rzejrze na oczy * m+wi literami starucha i wygina si na prz+d% -ej broda i krzywy nos ronie w niesko(czono% !e zaczyna fechtowa si z wielkim nosem Cmierci, z jej wielk, cienk brod% Dziewczynka, ubrana na odwr+t patrzy na to swoimi w$osami, czy raczej ty$em swojej g$owy, bez #adnej emocji% &alcz% !e wie, #e musz walczy% 'ie mo#e jednak zwyci #y% Cmier pada na czworaki i zaczyna fechtowa si z nim jak upiorny owad, cigle u#ywajc nosa i brody jako szabli% &bija je w brzuch !e, kt+ry nie mo#e ich odepchn%%% & ko(cu M$ody uderza% &reszcie przebija si przez gard i celnie wbija swoj szabelk w okolice twarzy kostuchy% 2ia$o Cmierci upada bez d0wi ku% !e myli, #e cigle trzeba walczy% /dwraca si , szukajc odwrotnej dziewczynki, lecz nie jest ju# w wielkiej hali%

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

=E

'ie wie, gdzie jest% 11 3 0 e&y was cholera wzia> + narzekaa dziewczynka" + Szy&cie$ nie moecie4> ;!sza$cie tymi giczami, &o wam $e z d!py wyrw)> 3 <ak ty si odzywasz, dziecko kochane> 2!cynka4 %ak si nazywasz4 :amkni$ &!zi $!> + wypiszczaa przeraona 0ndona" iegli prawie prowadzeni przez dziewczynk, ods!wa$)c si $ak tylko mogli od za&!dowa,, kier!$)c si w stron po&liskiego park!" 3 %y si matka ciesz, e nie rz!c misem $ak kiedy + stwierdzia dziewczynka &ardzie$ metalicznym gosem od Modego e" + .o choler t! rz!ca, i tak dookoa sam ka i marazm" %! si nawet kl) nie chce" .apierosa macie4 3 .rosz + zre-lektowa si Mody" 'ziewczynka przystana na moment i pozwolia so&ie podpali szl!ga" Szy&ko r!szya dale$, prowadz)c ich w stron widocznych w oddali drzew" 3 No, warto &yo za wami le( + stwierdzia, z rozkosz) wci)ga$)c dym w !sta" + 1!(wa, od dwch tygodni zna$d!$e same zleae" #hy&a wszystkie kioski o&lazam" : trawy so&ie ro&iam, gwniane skrty $akie> Si porzygaam z trzy razy" 3 No i masz Mody swo$ego golco tam + skwitowa .an 0ndrze$, ci)gle dzielnie krc)c kamer)" 3 /oll!ma + sprecyzowa krzakach""" 3 %a, &y odstrzeli" *idziaam, $ak sikae i d!go gmerae przy rozpork!, te &y tak pewnie strzel&y sz!ka + zadrwia 2!cynka" 3 Le, he> + !cieszy si .an 0ndrze$" 0ndona, ci)gle w szok!, rozgl)daa si nerwowo na &oki" .ark &y $! niedaleko" 3 .anie 0ndrze$!, poprosz wdki + odezwaa si nagle kategorycznie" 3 O> : mi) chci) + zainteresowaa si dziewczynka" + 'a$cie goln), do&rzy cholera l!dzie" Matka do&rze gada" 3 'zieck!4 + zdziwi si .an 0ndrze$" 3 Niech pan $e$ da$e + stwierdzia 0ndona" + : nie$ takie dziecko, $ak z pana prawiczek" - .rawidowo + !cieszya si 2!cynka, przy$m!$)c piersiwk" *ypia odro&in i czkna" + /dy&y &yo inacze$, to k!(wa, $! &ymy si nie zo&aczyli" 0le ode mnie $edzie" 3 #o takiego4 + zainteresowa si e" e" + 'laczego nie podesza4 Odstrzeli&ym ci gow w

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

=8

3 Seromony" :apach" <edzie ode mnie $ak od tych klimatycznych de&ili, co t!ta$ pozostawali" *ycz!walna przez nat!ralny receptor przy komorach l!zwki nosa s!&stanc$a zapachowa + wyrecytowaa 2!cynka" + 1ady de&il to roztacza" Oni ma$) 2S' w hemoglo&inie" Nie m!sicie si martwi o tego tam, Kdwin, pewnie spieprzy na dr!gi koniec miasta" Mnie te nie wycz!wa$)" #zasem" <a $estem k!(wa, na pogranicz!" Nie odwalio mi, ale mam 9Y powye$ st! osiemdziesici!" %o prawie to samo" %akich nie r!sza$)" 9 sie&ie nawza$em" 3 %o mamy tego tam, geni!sza" 'ziecko geni!sz + skwitowa .an 0ndrze$" + Mak /a$wer" 3 oe, kto taki4 + zainteresowaa si 0ndona" + 1to kogo nie r!sza4 3 9d) $! + odpowiedziaa 2!cynka" Spo$rzeli za sie&ie" %o wystarczyo za odpowied(" #iemne sylwetki w oddali por!szay si nie-oremnie i nieskadnie" .ord p!ste$ i martwe$ 7odzi, id)cy w rozsypanych gr!pkach zmarli wygl)dali $ak na$&ardzie$ na mie$sc!" Niektrzy $czeli, ale cicho, tak e do&iega ich $edynie gos $ak cichy szept" @piorna proces$a pos!waa si do przod!, powoli ale nie!&aganie" 3 %rze&a do park! + ozna$mia 2!cynka" + %am si czasem g!&i)" '!o drzew, pykw" 5mierdzi im inacze$" Orient!$) si gorze$" 3 'o $akiego park!> + zdenerwowaa si 0ndona wyrywa$)c piersiwk z rki 2!cynki i przytyka$)c $) so&ie do warg" + %rze&a wraca, !cieka> 3 Nie da rady, teraz si nie prze&i$emy + stwierdzi Mody" .an 0ndrze$ potwierdza$)co mr!kn)" 3 .os!cha$ta re&iata + zarz)dzia 2!cynka" + %am nie macie $! czego sz!ka" Minlicie granic, cmentarz rzymskokatolicki imienia wite$ 0nny i cmentarz kom!nalny :arzew na po!dni!" *idziaam, e polaz za wami lokalizator, ten w gazetach" .ewnie nadawa telepatycznie koordynaty" %rze&a &yo !strzeli $ak psa a nie p!szcza" Na razie m!simy prze&i si przez park i znale( met" 3 <ak) met, $ak) met> + zdenerwowaa si 0ndona" 3 :o&aczymy + stwierdzia 2!cynka" + %am s) op!szczone -a&ryki, hale, hipermarkety" /dy czasem mnie atak!$), &o nie zawsze im mierdz, chowaam si tam" * hipermarketach $est $eszcze troch arcia, ale te tam wa), $ak pieprzone pr!saki" <est ich naprawd sporo, ale pochowali si w kanaach, &lokach i cmentarzach" Szczeglnie na cmentarzach" #zsto wychodz) stamt)d nowi" #aa masa" *ol) noc), $ak sami widzicie"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

=D

Niekiedy $aki wariat przesta$e mierdzie" Sz!ka$) go, pata$) si wszdzie" %eraz wy im pachniecie" 3 .achniemy4 + zainteresowa si .an 0ndrze$" + 0 czym4 3 Garciem + odpowiedziaa 2!cynka i zgasia papierosa" .ark &y $! &lisko" 3 Nie tak miao &y""" nie tak miao &y"""3 rozpakaa si 0ndona" : przeraeniem spo$rzaa po raz kole$ny na widoczne w oddali drepcz)ce postacie" :adraa, $ak cielcina w lodwce" .an 0ndrze$ o&$) $) ramieniem" 12 .ark &y zanied&any" : tr!dem mona &yo si zorientowa, w ktrym konkretnie si zna$d!$)" Sk!pisko zieleni zostao !syt!owane, $ako p!ca 7odzi N$ak poin-ormowaa ich powoli odzysk!$)ca rezon 0ndonaO &lisko 5rdmiecia i dzielio si na .ark = Ma$a, .ark ;ozrywki No&a po)czone Szkolnym Orodkiem SportowymO oraz parki mnie$szeR Zrdliska, Nad <asieniem w okolicach gigantycznych &!dowli przemysowych a take .ark *idzewski, zna$d!$)cy si stos!nkowo &lisko wspomnianego przez 2!cynk cmentarza" Mieli nadzie$, e nie s) w .ark! *idzewskim" 2!cynka szy&ko przyznaa im rac$" 3 Nie, to nie ten, k!(wa + zarz)dzia" + %am $eszcze m!si lee sporo &roni" %! $e$ nie widz" 3 <akie$ &roni4 + zainteresowa si Mody" 2!cynka czkna" *dka coraz silnie$ dawaa o so&ie zna modem! organizmowi" 3 No, cholera, te$ ktre$ !ywali mieszka,cy" .rzecie cz skapowaa, e na terenach zielonych orientac$a zmarych ma niszy wspczynnik + odpowiedziaa dziewczynka" + ;ozstawiali si" %ak si zoyo, e $ako granica opor! wysza w tamte$ okolicy" #hcieli si wyco-a w stron tych poster!nkw, od ktrych przyszlicie" %am mnie$ $est za&!dowa,, mnie$sze ryzyko" Strzelali do tr!pw, ale wylaza ich wtedy caa masa" Nie mieli szans" No i do)czyli do nie&oszczykw" 3 0le""" $ak to + zareagowaa 0ndona" + .rzecie wysiedlenia""" 3 <akie matka, wysiedlenia + zamiaa si !piornie 2!cynka" + *iedzielicie chocia co t! si dzie$e4 1to mg, spieprzy, reszt ogrodzili" 1to &y mia na to pieni)dze, kto odpowiedzialny4 '!p) trzli, e&y si sraka nie wydaa" 0le sprawiedliwo &ya" %ylko cz rz)dowych prze&ia si przez granic" ;eszt zamknli z innymi" St)d nikt nie wy$dzie" 7atwie$ we$ ni wy$" Ma$) korea,ski monitoring na cae$ siatce" .ewnie widzieli, $ak

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

=C

wazilicie, ale nie chciao im si &iega" :aata$) dzi!ry, stranika wypieprz), a $ak &ycie si po$awili przy ogrodzeni!, pol) wam k!lk w czaszk, $ak im prikazano" #o si ma$) prze$mowa" 7d( i tak &ya pod krech), wice$ t! &ezro&otnych &yo ni ;!m!nw" @waga> + krzykna nagle, ale Mody &y $! w pogotowi!" :marli szli tr$kami" Skryty za chm!r) ksiyc nie pokazywa z&yt wiele" 2!cynka chwycia mocnie$ podwdzony e rewolwer" 3 1rc) si + wyszeptaa" + Nie wiedz), $ak i" * e&, pamita$cie" Strzelili" 0ndona zatkaa rkami !szy" <edno z cia odpado do ty!, dr!gie dostao chy&a w &rz!ch" .an 0ndrze$, trzyma$)c w doni dr!gi rewolwer Modego na razie nie celowa" Silmowa cae za$cie" 3 #ie, k!rna> + krzykn) nagle, odpycha$)c naciera$)cego w $ego stron tr!pa" + /dzie leziesz> .opchn) go kamer)" %r!p zatoczy si do ty! i za$cza" .an 0ndrze$ szy&ko zawiesi kamer na plecach i wystrzeli z rewolwer!" * tym samym czasie inny zmary, zaatakowa go od ty! i napar na $ego plecy" Szczka tr!pa o milimetry mina skr k!lt!rysty" .an 0ndrze$ zawarcza, spl!n) i zakl)" Nie wda$)c si w z&dne dywagac$e waln) tr!pa lewym sierpowym" #o zachrzcio" :amany nos w&i si prosto w mzg nie&oszczyka, ktry odlecia to ty! i !pad &ez r!ch! na plecy" 3 <est dzi!ra> + krzykn) Mody" ;!szyli, w powsta) midzy zmarymi l!k" 1oniec park! &y $! niedaleko" 'ysz)c ciko, do&iegli do p!ste$, szerokie$ !licy" /rowa nad ni) gigantyczny, ind!strialny wiad!kt" Nie czeka$)c zaczli &iec w $ego kier!nk!, z przeraeniem o&serw!$)c sylwetki zmarych spacer!$)ce po cae$ okolicy" 3 %am> + wrzasna 2!cynka" Naprdce z&iegali z wiad!kt!, w stron wielkich, -a&rykowatych &!dowli" 13 O&raz wydawa si &y zamazany" .rezenterka @rsynowskie$ %elewiz$i Osiedlowe$, po raz kole$ny !siowaa opanowa nerwy" Nie zmieniao to $ednak -akt! lekko trzs)cych si r)k" Siedz)c przy zagadkowym, metalowym stole w $edne$ z op!szczonych -a&ryk, zwracaa si w stron kamery z!penie $ak w swoim do&rym, starym st!dio" 1iedy zaczynaa od nie&ieskie$ planszy w tle" %eraz w tle miaa odrapane ciany" <ak w gro&owc!, pomylaa i przez moment wzdrygna si caym ciaem" 3 Szanowni""" .a,stwo""" + za$)kna si" + Szanowani""" Szanowni" %r!dno nam stwierdzi, gdzie konkretnie zna$d!$e si -a&ryka, w ktre$ wanie $estemy" *ed!g mapy,

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?H

na$prawdopodo&nie$ gdzie w okolicach !licy 1opci,skiego" M!sz niestety potwierdzi""" z nadzie$), e ninie$sze tamy zostan) odnalezione""" m!sz potwierdzi, e &ye miasto 7d( opanowane $est przez zmarych"""przez ywych !marych""" 3 Gywe tr!py + Mody znikn)" + Strzela w gow" 3 *yda$e si, e $edyna moliwo ich powstrzymania to celny, czasami kilk!krotny strza w gow + kontyn!owaa 0ndona" + * miar rozwo$! syt!ac$i, postaramy si -ilmowa non stop i z&iera niez&dne in-ormac$e" Mody> + krzykna, od raz! zmienia$)c ton" + 9le razy mwiam> 3 No, no $aka pani zdenerwowana + owiadczy .an 0ndrze$" + 0 t! si nie ma co denerwowa" *e$cia $! za&lokowane, posiedzimy so&ie do rana" .arararira""" pararara""" + zan!ci, na$widocznie$ z wolna odzysk!$)c sw$ do&ry nastr$" 3 ;ano &dzie ich mnie$ + siedz)ca na parapecie zakratowanego okna 2!cynka w zamyleni! machaa nkami, odzianymi w nie pas!$)ce do reszty &eowo s!kniowo3 secesy$nego !&ior! korkowane pepegi" + .owa) w dzi!ry" :a mao zapach!" 1iedy wice$ t! l!dzi &yo, to wdrowali" 3 1iedy, kiedy> + zdenerwowaa si 0ndona" + 0 moe ty powiesz, drogie dziecko sk)d wiesz to wszystko i $ak !dao ci si przey4> 3 Nie pachn im" Mwiam przecie + 2!cynka kaszlna" + 0 tak w ogle chcecie si st)d wydosta, czy nie4 o $eli tak, !spok$cie si k!(wa i pos!cha$cie" 3 <a zamieniam si w s!ch + stwierdzi Mody" .an 0ndrze$ !siad przy -a&rycznym stole i z zadowoleniem poklepa 0ndon po rce" .rezenterka za&raa do,, zniesmaczona caym za$ciem" 3 No + zarz)dzia 2!cynka sta$)c na parapecie" * milcz)cym gecie wyci)gna rk w stron Modego" e &ez sowa poda $e$ papierosa i podpali" 'ziewczynka zaci)gna si g&oko" 3 *&rew pozorom nasza na$wiksza szansa kry$e si gwnie w sektorach nowoczenie z!r&anizowanych, nie w za&ytkowych okolicach 7odzi z !wagi na ich pooenie + rozpocza 2!cynka metodycznym, spoko$nym gosem" 3 #mentarze + wtr)ci e" 2!cynka wycelowaa w niego papierosem" 3 S!sznie, k!(wa" Stare cmentarze powstaway wraz z 7odzi), dlatego te otacza$) 5rdmiecie, &d)ce ppkiem miasta i $ego kole&k), $eli !$) to meta-orycznie + dziewczynka zaci)gna si papierosem" + Oczywicie, zagroenie $est wszdzie" *iem $ednak o mie$sc!, dzi!rach w ogrodzeni! za osiedlem a!ty""" e nachyli si na moment do o&iektyw! kamery i zaraz

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?B

3 7dzki tr$k)t &erm!dzki> + wtr)cia si, ponownie zdenerwowana 0ndona" + Na$wikszy wspczynnik morderstw w &yym miecie> .o-iksowao ci, kochanie> Nie s!cha$cie $e$> M!simy wraca""" 3 Nie prze&i$emy si + stwierdzia 2!cynka lodowatym tonem" + 0 nawet $eli si !da, wpieprz) nam k!lk w mzg" a!ty to rzeczywicie zal)ek dzkiego wiatka przestpczego i kraina psychopatw" 0le poniewa tam gdzie wariatw &dzie na$wice$, tam mnie$ spotkamy tr!pw" * dodatk! m!simy prze&i si przez 5rdmiecie" 3/dzie4 + spyta Mody cz!$nie" 3 .rzez 5rdmiecie" <eli !da nam si tam dotrze i nie dopadn) nas tr!py czy wariaci to moe ocalimy cenne tyki + ozna$mia 2!cynka" 3 Nie, nie, nie kochana + 0ndona !niosa si od sto!" + #zego t! nie mwisz, dziecko kochane" <a mam int!ic$> 'laczego wczenie$ nie posza na te s!cha$cie $e$> Nie posza tam wczenie$, &o kamie> 3 :akadasz, e nie poszam tam wczenie$ w oparci! o swo$e wewntrzne przekonanie dotycz)ce mo$ego kamstwa + odezwaa si 2!cynka spoko$nie i po ro&ociem!" + %o prowadzi do sprzecznoci, two$e roz!mowanie nie $est prawidowe, nie posiada cech konkl!zywnoci czyli nie prowadzi od sk!tk! do przyczyny" %o &dne roz!mowanie ind!kcy$ne" %! wanie tkwi &)d + two$a przesanka nie wynika z ded!kc$i i w dodatk! nie opiera si na adne$ -aktyczne$ podstawie" :ro&icie co zechcecie + stwierdzia 2!cynka" + <ak mawia pewien ok!larnik, r&ta co chceta" * zasadzie $! teraz moecie pocaowa mnie w d!p" 'o a!t nie poszam, &o &y mnie po drodze zgwacili z dwadziecia razy" 9 tyle" :apada cisza" 3 Mwiem, e chodzi o seks + wtr)ci zadowolony .an 0ndrze$" 14 * nocy do -a&ryki przedostay si trzy ywe tr!py" .an 0ndrze$ szy&ko wyczai, sk)d waziy, $ak si wyrazi Itr!pne pokrakiJ" .o odstrzeleni! nieproszonych goci, razem z Modym zamelinowali si t! o&ok wschodniego we$cia i popi$ali winko z panaandrze$owych zapasw" %am te przyszed czas na zwierzenia" 1o&iety spay twardo, o dziwo + przyt!lone do sie&ie" 3 5mier i ona przeznaczona + zamyli si .an 0ndrze$" e machn) rk)" a!ty4 Nie

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?6

3 0, co pan opowiada" <aka mier" Gadne$ mierci t! nie &dzie + skwitowa" .an 0ndrze$ !pi winka i westchn)" 3 Mody $este, ycia nie znasz + !zna" + Siostr t! miaem i zamknli &iedactwo $ak w zoo" Mode to te &yo, g!pie" Kch, co si t! dzie$e" Odpier"", no nie s!cha$, wszystkim i koniec" <akie t! ywe tr!py4 No, moe i tak" 0le z czego to si poro&io4 *iesz z czego4 3 Nie" : &rak! seks!4 3 /wno tam z &rak! seks!" 2!dzie nie mieli ro&oty i chc) si widocznie nare chocia, cho&y i po mierci" 3 K tam, panie 0ndrze$!, co pan + zamia si Mody powan) min .ana 0ndrze$a" 3 #ielcinek szkoda + westchn) .an 0ndrze$" + <edna taka ko&ita przecie, e do piersi mona przycisn) &o i oddycha czym ma"""i na czym !si) he, a dr!ga to $eszcze indyk, mimo, e geni!sz" #h!de to takie, wiecznie nienaarte" 1ie&as ca) nam z$ada, do&r), krakowsk)" Kch, cielcinki, cielcinki""" 3 .an to tak $ako""" k!linarnie podchodzi do ko&iet + za!way Mody poprawia$)c swo$e czarne ok!larki" .an 0ndrze$ kiwn) gow)" 3 No" 0 co mylae" Mody, $ak &dziesz mia tyle lat co $a, to zo&aczysz, e nie ma to $ak do&ra ko&ita, scha&owy z piwkiem, gsta sraka i zdrowa pikawa" 9 niekoniecznie w te$ kole$noci" 3 9 papiero,cio + za!way Mody" .an 0ndrze$ prychn)" 3 .apiero,cio> Sro,cio, rz!ciem gwno i za&ierz to ode mnie" <! cztery lata, $ak paczk rozdeptaem, a ten mi t! pods!wa" % ma) te tylko przez kolano i st!c na kwany tyek" dzie miaa dwadziecia lat i p!ca $ak d!rszlak" 3 0 pan chce tam i4 Na te cae 0ndrze$ ponownie machn) rk)" 3 %e a!ty to $a znam" #zowieka &y tam za&ili za dwadziecia zotych" %am to $! &ida z ndz) wsplny ywot pdz)" Nic dziwnego, e $est psychopatw $ak mrwkw" 0 wed!g mapy, to ktrdy4 3 .nocny zachd, tdy + Mody wy$) pomitoszon) map i pods!n) .an! 0ndrze$owi" + Na$lepie$ chy&a przez 5rdmiecie z samego ra,ca" *ye$ $est ten cmentarz ydowski, chciaem o&e$rze, a nie zo&acz" .o drodze $eden rzymskokatolicki" 9 do gry" 3 #o to, te nie&ieskie4 3 9nd!strial" Klektrociepownia, #oca3#ola" .rzemys" Nad nimi &d) a!ty" 0le wie pan co4 *z &y si przyda" Silnik da zna gdzie $estemy, ale prze$echa&ym chocia do a!ty4 + spyta Mody, zmienia$)c temat" .an e" @milk $ednak, patrz)c na

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?=

przod! kawaek, &o m!simy zd)y, zanim si zacznie ciemnia, &o wice$ ich &dzie" 0le to i tak wed!g mnie &ez sens! troch" 2!cynka mwia $est dzi!ra w ogrodzeni! na pnocnym zachodzie, ale co t! nie gra, &o i za a!tami $est cmentarz" ;zymskokatolicki i 1om!nalny" #o oznacza, e lekko nie &dzie" ;acze$ ciko" 3 /dzie si nie o&rci, swdzi + pods!mowa .an 0ndrze$" .rzez d!szy czas wpatrywali si w map, czeka$)c na o&$awienie" Niestety, nie nadeszo" 15 Szykowali si $! o &rzask!" 0ndona i 2!cynka wygl)day na z!penie zaspane" Na szczcie, z $ednego z plecakw .an 0ndrze$, n!c)c porannie, wyci)gn) mikro k!chenk na gaz" Mody znalaz paczk pedrosa" *oda &ya w -a&ryce i wygl)daa na cakiem czyst)" .o chwili zapach kawy roznis si po cae$ hali" .ili, zagryza$)c s!charami i tym serem podlaskim" So,ce, dociera$)ce do nich przez okna, spowalniao ca) atmos-er i czas" pomyla, e !czestnicz) w dziwacznym, komp!terowo generowanym e teledysk!"

.okrzepiony, tak $ak i pozostali, na ca) spraw patrzy nieco inacze$ i z wikszym optymizmem" ;ozmawiali, analiz!$)c" 'oszli do wniosk!, e ywe tr!py nie&ezpieczne s) $edynie w wiksze licz&ie" yy z&yt lamazarne a .an 0ndrze$ pokaza nawet na so&ie $ak chodz)" ;ozemiano si i zaoono plecaki" 'opiero gdy podeszli do drzwi i lekko $e !chylili, do rodka natychmiast wpada k!pa tr!pich, wymach!$)cych r)k" metalowy zawias" 3 *ice$ ich matka nie miaa4> + wk!rzy si .an 0ndrze$" + 9l! ich tam &yo4 3 Mnstwo> + odkrzykn) Mody" + %rze&a tym dr!gim wy$ciem, za&arykadowanym> %! m!sieli podazi przez ca) noc> #z!li nas, $ak &ylimy przy warcie> %r!py $czay" 'rzwi, otworzone i potem zamknite przez Modym na dr!gi koniec -a&ryki" 2!cynka sprawdzia rewolwer" 'r!gie drzwi wywayli szy&ko" e co-n) si $eszcze i pod pierwsze podoy &om& swo$e$ ro&oty ze zdalnym zapalnikiem" /ada do sie&ie, wcieky i napity" 3 :-rag!$ was, z-rag!$"""" + mr!cza, wy$m!$)c zapalnik i do&iega$)c do dr!gich drzwi" %e nic za so&) nie kryy" /dy wychodzili, do !sz! do&ieg im charakterystyczny odgos !pada$)cego metal!" e, straciy na swo$e$ sk!tecznoci" Skrzypiay teraz pod naporem wiel! cia" .an 0ndrze$ otar nos i r!szy za e krzykn) i wpycha$)c rce z powrotem zamkn) drzwi na

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?? e z zawodowym, optanym !miechem

3 *ywayli> + $kna 0ndona" Mody

wy$) zapalnik" Nacisn) go, gdy znale(li si na zewn)trz" *y&!ch przez moment ich og!szy, -a&ryka zadraa i wydostay si z nie$ k&y siwego dym!" 3 %ak ich wszystkich nie powstrzymasz + stwierdzia 2!cynka" nerwowo rozgl)da$)c si na &oki" 3 %! ich mnie$ + za!way Mody" + Mona prze&iec o&ok, $estemy niedaleko dworca" .an 0ndrze$ kiwn) z zadowoleniem gow), -ilm!$)c zmarych" %r!py por!szay si powoli i w spore$ $eszcze odlegoci" Na horyzoncie dostrzegli te dworzec 7d( Sa&ryczna" Op!stoszay $ak i wszystko w &yym miecie, przedstawia so&) nostalgiczno3re-leksy$ny widok" *&iegli pomidzy !lice" %! zmarych &yo wice$, z&liali si" 1ilk! podeszo na tyle &lisko, e niemal ich dotknli wyci)ga$)c przed sie&ie !piorne, martwe donie" 9ch licz&a zwikszaa si" : pomoc) przysza im $edna z zapomnianych riksz" *adowali do nie$ 0ndon i 2!cynk, Mody !siad z ty! ze strzel&) gotow) do strza!" .an 0ndrze$ chwyci za porcze" ;!szyli przed sie&ie, asek!rowani strzaami Modego" .dzili teraz, ci)gnici przez operatora" 0ndona piszcz)c in-ormowaa o z&lia$)cych si tr!pach" .omys z riksz) &y $ednak z&yt wyczerp!$)cy nawet i dla !minionego .ana 0ndrze$a" :ostawili $) wkrtce przed kole$n), niewielk) gr!p) ywych !marych" <eden z nich z dziwn) energi) zaatakowa Modego, ktry wpakowa m! k!lk w &rz!ch okryty starym, pokym garnit!rem" Martwy odpad do ty!, w po&li! niewielkiego sklepik! z pasmanteri) i zaraz zacz) si podnosi" 2!cynka wycelowaa sk!tecznie$" .o chwili &iegli dale$, ci)gle w kier!nk! dworca" #zas zdawa si spowalnia a kra$o&raz wypenia dziwnymi, odlegymi d(wikami" /r!pa powczya $! nogami, zmarli opierali si o nich niemal, &y moe take niewyspani i zmczeni" I#i)gle trze&a &iecJ + pomyla Mody" ya to prawda" 'worzec powita ich &rakiem tr!pw i sennoci)" %! ko,czyy si tory i &iedna !liczka %argowa, do ktre$, $ak za!way .an 0ndrze$ + nawet tr!py nie chciay zagl)da" Mieli do" 0ndona kilka razy !siowaa powiedzie co do kamery, ale zdo&ya si tylko na krtki komentarz dotycz)cy trasy przelotowe$ w kier!nk! *arszawy" *szyscy mieli do" 9 to wtedy wydarzy si c!d" 3 <a pitol""" + wy$cza Mody gosem cakowicie wypranym z wczenie$szego, ro&ociego ton!" + Ge&y tylko""" iegli w stron &liskiego $! 5rdmiecia" @stali dopiero $akie sto metrw od -a&ryki" 'yszeli ciko,

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?A eowa

Nie doko,czy, pod&iega$)c w stron sto$)cego nieopodal dworca woz!" Syrenka opieraa si czciowo koami o krawnik" 16 <echali"

.rowadzi Mody, t! o&ok niego siedziaa 2!cynka" Stary rynek i !lica .iotrkowska wygl)day !piornie" Na ich tle wida &yo kropk tylko $ednego, rozpada$)cego si samochod! i kilk! sylwetek spacer!$)cych ywych tr!pw" <eden ze zmarych, powcz)c nogami, ci)gle ci)gn) za so&) zniszczon) riksz" 3 .raca do ko,ca i $eszcze d!e$ + za!way .an 0ndrze$, dzielnie wspiera$)cy siedz)c) o&ok niego 0ndon" .rezenterka wydawaa si &y otpiaa" #i)gle trzymaa si za do,, ktra po nie-ort!nnym spotkani! z pierwszym ywym tr!pem wydawaa si p!chn)" 3 .owiniene $) wypieprzy z woz! + wyszeptaa 2!cynka w stron sk!piony na prowadzeni!, nie zwrci na ni) !wagi" 3 Ge $ak4 + zdziwi si nagle, zerka$)c &okiem w stron dziewczynki" 2!cynka westchna" 3 %ak, $ak mwi" %r!p $) !gryz" Ona nied!go &dzie $ednym z nich" 3 #o tam mwicie4 + wy&ekotaa 0ndona" + Mylicie, e $a nie sysz""" mo$e !cho syszy> 3 Nooo, spoko$nie + .an 0ndrze$ ponownie o&$) 0ndon ramieniem" 1o&ieta nie protestowaa" Gywe tr!py to nasilay si, to zmnie$szay swo$) licz&" 9m dale$ $echali na zachd, tym wydawao si &y ich wice$" e kilka razy co-a wz, przed naciera$)c) rzesz) zmarych" Silmowali" 'opiero teraz, !widocznia si im koszmarna p!stka miasta" 3 :gnie to wszystko i zniszczone + odezwa si nagle Mody" S!chali, nie protest!$)c" Syrenka ci)gle $echaa do przod!" Nagle walna w kole$ne ciao, zagradza$)ce im drog" Nie zwrcili na to !wagi" + Martwe + kontyn!owa Mody" <ego gos ponownie !derzy w stare ro&ocie tony" + Kntropia i mier" .!stka" #iekawe, czy zawsze tak &yo" %e tr!py, to s) t! w 7odzi w ogle niepotrze&ne, co panie 0ndrze$!4 3 Moe i tak + przyzna .an 0ndrze$" 1ole$ny most" 1ole$ny wiad!kt" 3 <a to l!&i nawet t p!stk, t specy-iczn) cicho + powiedzia e" *ydawao si, e prowadzi niemal z zadowoleniem, zrcznie lawir!$)c pomidzy !liczkami i kole$nymi drepcz)cymi, martwymi ciaami" + %ak, to $est ta cisza $ak naley" %! sysz te rozmaite d(wiki zagadkowe" e" Mody,

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?E

3 Sk!p si Mody, na prowadzeni! + stwierdzi .an 0ndrze$" 3 %ak, tak" %ak, tak + powiedzia e z szerokim !miechem zza &rodate$ -iz$onomii" * te$ wanie chwili sam wygl)da $ak wariat w czarnych ok!larkach" 2!cynka milczaa" 3 .rosto teraz + odezwaa si nagle z rosn)cym podekscytowaniem" + %dy" %o $! niedaleko" e pos!sznie wypeni polecenie" * oddali wida $! &yo wysokie &lokowiska dzkiego tr$k)ta &erm!dzkiego" *znosiy si $ak wiee, pord l!- dzkich kominw" 3 Szanowni .a,stwo + odezwaa si nagle do sie&ie, martwo i p!sto 0ndona" ekotaa w zasadzie, niczym w malignie" + .rzed nami niew)tpliwie cenna atrakc$a, czyli dzkie kom&inaty przemysowe na pogranicz! malowniczego osiedla a!ty" *idoczna w oddali Klektrociepownia K#3=, oraz mie$skie .rzedsi&iorstwo *odoci)gw i 1analizac$i to zaledwie wierzchoek gry lodowe$" %o t! zna$d!$e si synny szpital, -a&ryki koronek, zakad igie i le)ca na granicy #hemo&!dowa" .oddani hipnotycznem! gosowi prezenterki, zaczli si rozgl)da" 7d( witaa ich ponownie, tym razem w pene$, ind!strialne$ krasie" Mody mnie$ i !lice wydaway si &y przez to szerokie" opon" 3 #ie -lorek + odezwa si w narasta$)ce$ ciszy .an 0ndrze$" *idok zion) groz) i mierci)" .atrzyli na istn) rzesz zmarych" Nie&oszczycy wypeniali dok!mentnie chy&a ca) okolic" Mody zakl) i zacz) co-a wz" .rzyna$mnie$, dopki nie pocz! na szyi l!-y wasnego rewolwer!" 3 'o przod!, s!kinsynie + wycedzia 2!cynka" + o zapierdol $ak psa" :apada de-initywna cisza, marazm i konsternac$a" o do dodania nie &yo $! nic" MODY BE 3/3 -est poza% )o chyba najlepsze okrelenie na bia$, pust przestrze(% &yczuwa tu czyje kroki, ale nie s$yszy niczego% -ego str+j * czarny sk+rzany p$aszcz, czapka czo$gisty, okularki i bro( niemal wiec si w tej pustce, w kt+rej kr ci si w k+$ko% 'ie mo#e z niej wyj% Musi e doda gaz!" %r!pw &yo t! a!ty &yy przed nimi" 1iedy Mody

wy$echa z dzielnicy przemysowe$ i zo&aczy pierwsze &loki osiedla, zahamowa z piskiem

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?8

,9ZB-9ZBE '" /2Z: co zrobi, ale nie wie co to takiego% & ko(cu zdejmuje je% Zdejmuje swoje okulary% A wychodzi% ? tam przecie# drzwi% ?zkoda, #e nie wie dokd% 17 .(nie$ Mody pomyla, e wszystko rozegrao si $ak na tanim -ilmie sensacy$nym klasy " :amia si" Odwrci si w stron 2!cynki i na sek!nd tylko ci)gn) w d, na cz!&ek nosa, swo$e czarne ok!lary" @kazay si $ego oczy, wytrzeszczone $ak ! indyka" Mody wyszczerzy z&y i wywali $zyk" .owiedzia co $ak Imisia asia kon-aceeela>>>>J *ygl)da wwczas $ak Uincent Uan /ogh" Odwalio m!" Odpieprzyo m!" Mia wira" /dy&y teraz wanie e znalaz si wrd zmarych, aden nie tkn)&y wariata" *spomniane przez 2!cynk -eromony, m!siay od niego $echa $ak z odkorkowane$ &!telki" 2!cynka nacisna sp!st" * tym $ednak momencie, Mody z caym impetem r!szy do ty!" :adziaaa sia &ezwadnoci" Syrenka za$czaa, $ak&y $) zarzynano" 2!cynka poleciaa do przod!, i !derzya gow) o szy& woz!" .ocisk, wydosta$)cy si z l!-y rewolwer! wylecia przez otwarte okno od drzwi ze strony e, daleko w przestrze," ro,, wypada dziewczynce z rki i potoczya si midzy pierwsze -otele" Momentalnie chwyci $) .an 0ndrze$, api)c take do ty! 2!cynk i ro&i)c $e$ klasycznego, szy$nego nelsona" 'ziewczynka zawarczaa, !si!$)c go !gry(" 3 .rowad(> + krzykn) .an 0ndrze$" + .rowad(> @gry( mnie chce> 'o ty!, do ty!> #o-ali si" Syrenka zakrcia, wykon!$)c pir!et $ak klasyczny samochd ra$dowy" .o chwili w$edali znw w stre- ind!strialn)" :nw !$rzeli cienie -a&ryk, kom&inatw" 3 0ch, ty cholero, ty zdra$czyni ty> + sycza .an 0ndrze$" 2!cynka szarpaa si w $ego !cisk!" 3 .! palancie> .@5X MN9K> + wydara si, $ak optana" Syrenka $echa przed sie&ie a zahamowaa nagle, z piskiem opon" Mody zahamowa dopiero, gdy &yli dostatecznie g&oko, niedaleko $akiego op!szczonego hotel!" Stali przez chwil" yo t! p!sto dookoa i cicho" Moe dlatego milczeli" *ysiedli z woz! w ciszy" 2!cynka milczaa take, cho na $e$ twarzy goci zagadkowy !miech" 'aa si poprowadzi w stron drzwi &!dynk!, nie stawia$)c adnego opor!"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?D

:nale(li si w wielkie$ hali, podo&ne$ do $! op!szczone$" %r!dno &yo !stali, czy rzeczywicie &y to kiedy $aki hotel" .an 0ndrze$ pierwszy za!way ze$cie do piwnic" :aczli schodzi w ich g)&, a ich oczom !kaza si niespodziewany widok" *ntrze stanowiy pozostaoci po zagadkowym, nowoczesnym i klimatycznym kl!&ie" ar wydawa si -!nkc$onowa" .ony w nim wiata" .an 0ndrze$ z mie$sca zapali kilka sto$)cych nieopodal wieczek" .atrzyy na nich porozstawiane w -ormie dekorac$i, k!ky" 3 <! po was + odezwaa si 2!cynka" @sadzili $) si) przy $ednym ze stolikw, ci)gle cel!$)c w mae ciao z przygotowane$ do wystrza! &roni" + 'o)czcie do nas" 'o)czcie do nas, popapra,cy"""al&o odgryziemy wam d!p" 3 :ach nas + odezwaa si 0ndona, mocno trzyma$)c si za rk" 3 %y nie potrze&!$esz $! zachty + stwierdzia z zadowoleniem 2!cynka" + %wo$a wsppraca to tylko kwestia czas!" 5nia o tym, wiem, e nia" 5nilicie o tym wszyscy" Nie na!czylicie si niczego" Nie pomogo wam to" .rzy$echalicie t!" 9 zdechniecie" 3 /ada$ + gos Modego za&rzmia wy$)tkowo metalicznie" + 0l&o strzel ci w gow i nic nie zostanie z epetyny" 3 Skoro chcecie""" + odezwaa si 2!cynka" + Skoro tak mnie piknie prosicie""" :aczekali" PAN ANDRZEJ 3/3 @e#y w dole% ,rzez chwil myli, #e mo#e prze#y$% 'ie le#y przecie# w krwi, cho nie mo#e si unie w g+r % D+$ jest w piasku, na odleg$ej pustyni% 'ie mo#e z niego wyj% Zbli#a si % 'adal odziana w czer( i kiedy zdejmuje mask starca, nareszcie widzi jej twarz% )o twarz "nd#ony, "nd#ony stojcej nad jego grobem% Milcz oboje, kiedy prezenterka o trupiej, martwej twarzy zaczyna go zasypywa% ,o chwili piasek zakrywa ca$e pole widzenia% 18 .(nie$ wszyscy zroz!mieli, e m!sia &y to $aki rodza$ hipnozy" 1iedy dziewczynka otwieraa !sta widzieli powolny, przes!wa$)cy si o&raz wydarze,, $ak na czarno &iaym -ilmie" Moe 2!cynka chciaa im to powiedzie $! dawno" <e$ gos zmieni si" Sta si niemal melody$ny i gsty od wewntrznych znacze,, mski i starczy" @spoka$a, ci)gle pokaz!$)c nowe o&razy" yli w kinie i patrzyli, nie mog)c przesta" 3 %o &yo w BCA? rok!, w czasach elektry-ikac$i linii kole$owe$" .rzy$edao wwczas t! tak wiel!""" #hcieli t! przy$echa" *iem, e widzicie ich tak do&rze $ak $a" .rzes!wa$) si

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

?C

$ak na stare$ kliszy, !pstrzone$ rysami i dzi!rami" %! wysiada$) z poci)g! *arszawa37d( ze swoimi marnymi to&oami" .rzy$echa wwczas i on" Swo$) czarn) wog)" #zarny wz wypeni cay kadr o&raz!" .or!sza si powoli, ma$estatycznie, inacze$ ni pozostae sylwetki" <echa samotnie !licami 7odzi, w czarnych przyciemnianych szy&ach nie od&i$ao si soneczne wiato" 3 N!da i przeraenie" %o odcz!wa kady z nich po sko,czone$ ledwie dziesi lat tem! wo$nie" 0le 7d( rosa" ;s te i on" .omyla, e to do&re mie$sce &y odpocz) i za$) si &adaniami" %o co widzicie to $ego pierwszy zakad pogrze&owy" Nie wane $! $ak si nazywa" *any $est $ego waciciel" %!, wysoki i !&rany w swo$) !kochan) czer,, nachyla si nad zmarymi w swo$e$ pracowni, zamiast krwi wprowadza$)c im do y wyniki swoich d!goletnich &ada," <ego imi, 2eopold, &!dzio za!-anie, cho nikt nie chcia znale( si w doniach !piornego starca" O czarne$ wodze zaczy kr)y i docieray te do 7odzi sprzeczne opowieci" .rzedstawiano go $ako dia&a w czarnych lakierkach, ktry za&i$a l!dzi pyta$)c ich o godzin" 0le on nie chcia ich za&i$a" #hcia pomc, &y &yli zawsze martwi i zawsze ywi, $ak on sam" Nie widzieli go" /os 2!cynki rysowa o&raz dawne$ 7odzi i o&razy cmentarzy, samotnych cmentarzy z przechadza$)c) si po nich, odzian) w czer, sylwetk)" 3 #hcia, e&y prze$rzeli" %ak to nazywa" .rze$rzenie" #hcia, e&y popatrzyli na wiat $ego oczami" : czasem prze$) dyskretnie wszystkie -ilie zakadw pogrze&owych w miecie, ktrym potem mia rz)dzi" .owoli $ego wadza przedostawaa si do szpitali i kor!mpowaa niewinnych" Na pocz)tk! lat zerowych tylko raz popeni &)d" Media zainteresoway si a-er) tak zwanych skr" %ak nazywano l!dzi, ktrzy tra-iali w $ego rce, oczek!$)c pomocy od karetek" *wczas sk!pi si na nich" Na na$&ardzie$ potrze&!$)cych" :acz) oczyszcza !lice z &ezdomnych" 3 *idzicie go, $ak $edzie znw swo$) czarn) wog) po !licach miasta4 'rzwi otwiera$) si czasem, a on zaprasza przy$aznym gestem &ezdomnego i &ezro&otnego odzianina" yo ich tak wiel!> Miasto !mierao, a on syci si tym i rs w potg" :a&iera ich do swo$e$ pracowni i &!dzi do nowego ycia, &ez cierpie, i potrze&" * ko,c!, gdy ze&ra $! wszystkich, posiad na$wysz) !mie$tno swe$ szt!ki" Mg przywoywa tych wszystkich, ktrzy przeszli przez $ego pracownie, !kryte we wszystkich zakadach pogrze&owych od tak wiel! $! lat""" 3 %o wtedy do 7odzi przy&yo $ego $edyne dziecko, chory syn 1la!s, znany sery$ny morderca, przyprowadza$)c $ego rwnie chor) wn!czk" :aopiekowa si nimi, ale 1la!s w&i m! w serce i w oczy swo$e szydo" *idzicie to4 Nie mg !czyni inacze$" 0le 2eopold

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

AH

powsta z martwych, $ak zapowiada" Odnalaz swo$ego syna i poar go" <ego oczy pozostay lepe a serce $! nie &io, widzia $ednak przez cay czas swoim d!chem" 'ziewczynce pozwoli y, pod war!nkiem, e tak $ak i on, wprowadzi so&ie do y $ego s!rogaty" @czynia to i miaa $! pozosta taka zawsze" Nigdy nie zestarze si, nie !rosn) i nigdy $! nie !mrze" 0 on, wezwa ich wszystkich, widzicie to teraz + $ak nawo!$e a&y przy&yo do niego dzkie dzieci nocy" 9 nadeszy" @czyniy 7d( $em! poddan), a to dopiero pocz)tek" %eraz czeka na was" %o $! niedaleko" %am, na pnocy miasta $est 2as 7agiewnicki, porodk! ktrego !tworzy so&ie swo$e krlestwo" On czeka na was" #zeka na was" :apada cisza" 19 /dy w ko,c! si ocknli, 2!cynki nigdzie nie &yo" !dzili si powoli, $ak z d!giego, mrocznego sn!" .ierwszy ockn) si .an 0ndrze$, na ko,c! 0ndona" Mody sprawdzi !z&ro$enie" 2!cynka nie za&raa nawet rewolwer!" 3 0 to cholera maa, no patrzcie tylko, no + krci gow) .an 0ndrze$" 3 Mwiam, e&y nie !-a> Mwiam> + &ez wyra(ne$ satys-akc$i stwierdzia 0ndona" + oe kochany, panie 0ndrze$!, no sam pan widzi> 'o samochod! id(my i z powrotem> Ona nia mi si> .rzypomniaam so&ie> 5nia mi si> 5miaa si ze mnie> M!simy !cieka> @cieka$my + doko,czya sa&ym gosem, opada$)c na $edno z &arowych krzese" 3 Sen""" no tak" Nie, nie ma wy$cia + odezwa si Mody" + :ostawia nam &ro,, po to &ymy cz!li si pewnie$" 2iczy na to, e wpadniemy w p!apk i po$edziemy do tego tam, 2eopolda" 9 rzeczywicie, m!simy to zro&i" Nie prze&i$emy si przez ci& zmarych" On czeka przecie na nas, wic z pewnoci) wezwa posiki z cmentarzy na wszystkie dzkie granice" 1ontrol!$e ich" 'latego te, na$&ardzie$ &dzie odsonity ! sie&ie" :&yt $est !-ny w swo$) si, inacze$ nigdy &y nie pozwoli, e&y wn!czka powiedziaa nam to wszystko" 'ed!kc$a" 3 oe, a ten znow! z t) ded!kc$)> :!penie $ak ona> + zamachaa rk) 0ndona" + Nic nie roz!miecie> %o on" #zowiek w czerni, w tr!miennym garnit!rze" %ake ni mi si przed wy$azdem do tego miasta cholernego> On widzi nas> *idzi> On ma plan""" mwi co o tym""" nie pamitam o czym, ale ma plan, na pewno""" 3 Mi si te nio przed wy$azdem, a &o to wane4 Nie ma co kom&inowa" .lan4 <aki tam plan" 0 $a mam pomys + stwierdzi .an 0ndrze$" + <ak nie za poladek, to za piersi)tko" 3 %o znaczy4 + zaciekawi si e" e od raz!

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

AB

3 0 $ed(my do tego las! + wypali .an 0ndrze$" + <ak ten 2eopold o&stawi poster!nki zmarymi, to tam tak ich d!o nie &dzie" 0 kto powiedzia, e trze&a si na niego napatoczy4 .o$ed(my t), $ak $e$ tam""" t) !lic)""" 3 *ycieczkow)""" al&o 7agiewnick)""" to przez las + wtr)cia 0ndona" 3 No> <edn), al&o dr!g)" 9 si prze&i$emy do granicy pnocne$" Nie &dziemy dziada koszmara sz!ka" Niech si w tych tr!pach grze&ie + pods!mowa .an 0ndrze$" + %am potem od&i mona, w lewo, w stron :gierza" <ako siat staran!$emy, czy co" 9 tyle" 3 No to $edziemy> + !cieszy si Mody" 0ndona nie protestowaa" ;!szya si, powolnie i lamazarnie" ;eszta gr!py prowadzia" Szy&ko wyszli z hotel!, w stron ci)gle sto$)cego samochod!" Opony nie &yy przek!te" Na$widocznie$ 2!cynka nie pomylaa o tym, mimo swo$e$ wysokie$ inteligenc$i" %r!p sto$)cy przy wozie &y tylko $eden i do zas!szony" Na cae szczcie" ANDONA 3/3 2z$owiek w trumiennym garniturze ta(czy na grobach% &znosi r ce do g+ry% 2igle nie wida jego twarzy% ?tpa zgrabnie czarnymi lakierkami po marmurowych p$ytach% /braz cz ciowo zwalnia i cz ciowo przyspiesza% .r+lik stojcy obok grobu milczy% "nd#ona usi$uje dotkn cz$owieka w czerni, ale nie mo#e podnie d$oni% @e#y przecie# w wie#o wykopanym dole% 'ie jest na cmentarzu% -est na wielkiej pustyni% &ychodzi z do$u i rozglda si % & oddali widzi sylwetk % 'ie wie czyj% ,oznaje dopiero po chwili% )o cz$owiek w d$ugim, prochowym p$aszczu% ,odbiega do jej matki i zabija j szyd$em% ,o chwili kopie le#ce na piasku cia$o i odchodzi% "nd#ona doczo$guje si do matki% Matka ma na g$owie mask kr+lika% 1 Mamo%%% mamooo * p$acze "nd#ona% .r+lik milczy, ale wida, jak powoli nape$nia si krwi% 1 'ie obudzisz si * odzywa si cz$owiek w trumiennym garnituurze% * 'ie obudzisz si % &ejdziesz przez piasek i nie obudzisz si % ?toi na tle wielkich, dzia$ajcych w 4odzi fabryk% "nd#ona kl czy przed nim, a on dotyka jej czo$a% -ego maska dziecka wyglda upiornie% 1 Ziemia obiecana * m+wi cz$owiek w czerni i nachyla si nad "nd#on, unoszc mask i gryzc lub ca$ujc j w twarz% 'ie widzi jednak jego twarzy% ,atrzy na siebie w oddaleniu% /ddala si wszystko% 4+d0% /braz jest zamazany, jak zwykle czarno1bia$y% .ominy, fabryki% &idzi je% -ej oczy przesuwaj si powoli jak lufy obiektywu% /braz trz sie si i rozjania biel% ,ustka% Cni nadal% .latka schodowa jest pusta% Zsuwa si po niej w d+$, cigle w d+$% ,rzed ni kica czlowiek1kr+lik w wielkich okularach% 1 ?p+0ni$a si * odzywa si nagle potworek g$osem M$odego !e% * ?p+0ni$a si 5 ,okazuje jej wielki cienny zegar wycigni ty spod futra% !rak na nim strza$ek% 1 'ie, nie, nie5 * j czy "nd#ona% ? zn+w na pustym placu% )ylko ona i stojcy daleko zegar% 2hce biec w jego stron , ale zegar odsuwa si razem z ca$ym krajobrazem% 'ie mo#e zd#y% &idzi, jak daleko przy zegarze stoi cz$owiek1kr+lik% Zabiera wielki czasomierz% )u# przy "nd#onie biegnie jej matka%

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

A6

1 )eraz jest szybko, ale nie mo#esz zd#y * m+wi, wyprzedzajc "nd#on , kt+ra cigle biegnie i biegnie% /braz snu rozjania si do straszliwej bieli% )warz matki krzyczy, ale nic nie s$ycha% /ddala si % /ddala si i nie mo#na nic zrobi% !iel wype$nia ca$e pole widzenia% & bieli ukazuje si tylko jeden punkt% 'ie b dzie go pami ta% )o oko, kt+re po chwili okazuje si by okiem dziecka% 1 'ie b dziesz pami ta%%% nie b dziesz pami ta * m+wi ma$a dziewczynka w bieli% Ma pi kn twarz, ale ta twarz jest martwa% "nd#ona s$ucha jej% Dziewczynka porusza ustami% Dziewczynka odchodzi% "nd#ona zostaje sama, na rozjanionym obrazie placu% ?toi w miejscu i widzi, jak wszystko oddala si i mija% 'ie ma nic% -est tylko ona i pustka% )ak, s$ysza$a jej miech% )u na pustym placu, gdy zacz $a si przebudza% A nagle nie by$a ju# tam% ?ta$a na piasku% 9uszy$a po nim do przodu a# zobaczy$a wypisane na nim, wielkie litery% .96@B?)&/ @B/,/@D"% 'ie mog$a ich zapami ta% 20 .dzili $ak wiatr" e cz! si $ak prawdziwy ra$dowiec" :marych nie &yo za &ardzo wida, Syrenka miaa + o dziwo> + sporo &enzyny" 1ierowali si na$pierw na wschd, potem na pnoc" .o drodze dostrzegli wariata prze&ranego za krlika i ko&iet nios)c) wielkiego, pl!szowego dinoza!ra" :marli omi$ali $), lepi na $e$ o&ecno" 2as wyrs przed nimi nagle, ciemny i mroczny" So,ce zachodzio $!, co za!wayli z niesamowitym zdziwieniem" #hy&a co nie tak zaszo z czasem, co zaraz skomentowa .an 0ndrze$, s!ger!$)c, e dziad 2eopold $akie zamienie zro&i i to nie !mys!" Nie &yo $ednak sens! $! si wyco-ywa" Mody popdzi $eszcze szy&cie$, w$eda$)c w g)& dzkie$ p!szczy" y moe to szy&ko ich zg!&ia" /dy&y $echali ostronie$, za!wayli&y wczenie$ zagroenie" 0 moe winna &ya narasta$)ca w lesie ciemno" <echali ostronie$" 'rzewa przes!way si t! o&ok, $ak&y pr&!$)c naciera na podrnych" yo coraz ciemnie$ i wwczas, Syrenka stana nagle" %o, co wzili za koniec las!, okazao si &y sk)pan) w zachodz)cym so,c! p!styni) pen) g&okich, czarnych, wielkich $am" 1oa woz! zaryy si w wszdo&ylski piasek" 3 No i -inito + pods!mowa Mody" *cieky i przeraony, wysiad z woz!" Stali na granicy odlege$ p!styni" e, zostawia$)c samochd za so&) pod&ieg do przod!, w kier!nk! $edne$ z wikszych $am"

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

A=

3 K$, Mody> + krzykn) .an 0ndrze$ w $ego stron" + .rezenterka nam nie wychodzi> Nie r!sza si ko&ita> .ani 0ndono, pani 0ndono> Niech pani wsta$e> Mody podszed kilka krokw do przod!, $eszcze dale$" Nie odwraca$)c si za sie&ie $eszcze kilka" 9 $eszcze" .!stynia pena tego piask! ci)gna si po horyzont" Nie wida &yo ani $ednego drzewa" #zarne $amy, pozostaoci dziwacznych wykopalisk, wygl)day $ak dzi!ry w gigantycznym, piaskowym serze" Mody szed przed sie&ie, zrezygnowany, sm!tny" Nagle zroz!mia" 3 1!(wa, $ak liwa w kompot + $kn), reg!l!$)c ok!larki" + 1rlestwo 2eopolda> .anie 0ndrze$!> %! m!si &y 2eopold> : las! p!styni zro&i> .anie 0n""" 0ndona skoczya na niego z tr!pim, charakterystycznym $kiem" e odpad do ty! i odepchn) $) od sie&ie, zrywa$)c si na rwne nogi" ya prezenterka @rsynowskie$ %elewiz$i Osiedlowe$ wstaa niezgra&nie, otwiera$)c szeroko godn) szczk ywego tr!pa" Mody e $kn) i strzeli z o&! l!-" .rze chwil oczy zasoni m! dym, lecz widzia wystarcza$)co do&rze" 1o&ieta odpada do ty! z dzi!r) w gowie" e, lekko si zatacza$)c i nie patrz)c na swo$e dzieo, do&ieg z powrotem do woz!" .an 0ndrze$ lea o&ok !chylonych drzwiczek z przegryzionym gardem" Mody zd$) ok!lary i odrz!ci $e w piasek" Opad na kolana, zs!wa$)c z gowy czapk, odsania$)c krtko ostrzyon) gow" .aka" ezgonie" .acz)c, wycelowa w gow .ana 0ndrze$a i nacisn) sp!st" L!k ponis si po p!styni" :apada cisza" """"" Min) czas" Mino wiele czas!" *ydawao si, e min!ty pyn) przed sie&ie, zmienia$)c kra$o&raz" .!styni spowi mrok nocy, ktra w ko,c! nadesza" $ednak z mie$sca, ci)gle klcz)c na piask!" #zeka" 9 doczeka si" """"" 3 O tak + !sysza w ko,c! tr!pi, starczy gos" + O tak" 'o&rze, mody czowiek!" e nie podnis gowy" 3 :arniesz to cierwo, dziadk!4 + !sysza gos 2!cynki" 'opiero wtedy !nis si lekko i popatrzy" 'ziewczynka staa o&ok 2eopolda" Starzec z zamknitymi oczami lepca, !&rany w czarny, tr!mienny garnit!r wygl)da $ak $eden ze zmarych" *odzi do,mi w p!ste$ przestrzeni" e nie r!sza si

Metropomortis Pierwsza publikacja www.horror.zone.prv.pl

A?

3 Nie" On &dzie nasz" .$dzie z to&) kochanie do innych, lepszych mie$sc, do innych miast" dzie ci chroni, tak $ak $a to ro&iem przez cay ten czas" ;o&iem to dla cie&ie, 3 Nie chc tego cholernego miasta> Na co mi ta caa 7d(> 9 po co mi to, na co> + wydara si 2!cynka" Starzec !miechn) si lekko pomarszczonymi wargami" 3 Nie krzycz na dziadka kochanie, nie krzycz na dziadka" 'ziadka &oli gowa" 3 .ieprz, e ci gowa &oli> :a&i$ go> 3 1ochanie, $estem zmczony" :mczony i stary" Nie moesz niczego mi kaza" Nie moesz mi rozkazywa" On m!si prze$rze" .rze$rze na oczy + za&ekota 2eopold, dotyka$)c trzs)cymi si do,mi wasnych oczodow" e zerwa si na nogi" 3 .rze$rze na oczy4>>> + wrzasn)" + .;:K<;:KX N0 O#:T4>>> <0 #9 1@;*0 .;:K<;:V N0 O#:T :0;0: #9 .;:K<;:V N0 O#:T .;:K<;:V #9 N0 O#:T>>>> 1rzycz)c do&ieg do ci)gle !miecha$)cego si starca" Odrz!cona &ro, poleciaa w piasek" Mody z wypisanym na twarzy skrca$)cym kiszki &lem, wsadzi do, do kieszeni paszcza" yo tam" Szt!czne oko pierwszego znalezionego w 7odzi tr!pa" Starzec co-n) si i !miechn)" e take wyszczerzy z&y w parodii chorego !miech!" %rzyma$)c gow nie &roni)cego si wcale 2eopolda, przemoc) wcisn) m! szt!czne oko do lewego oczodo!" *epchn) $e g&oko" ;ozleg si nieprzy$emny chrzst" #iao starca !pado w piasek" Na $ego !miechnite$ twarzy malowa si spok$" * oczodole malowao si szt!czne, za d!e, wytrzeszczone oko" 3 'O *O:@>>> + wydar si Mody cel!$)c w 2!cynk z podniesione$ strzel&y" 'ziewczynka wzr!szya ramionami, ale pos!sznie skierowaa si w stron Syrenki" + <a ci, t! wylecz> <0 #9V %@ *T2K#:V>>> *siedli" Syrenka zawarkotaa i ociale wydostaa si z piask!" .o chwili, terkocz)c i trzs)c karoseri) r!szya w powrotn) drog" :ostawia za so&) trzy le)ce na p!styni ciaa, sama sta$)c si maym samochodzikiem, szarym kwadratem, wreszcie &iaaw) kropk) pord drzew" * ko,c! znikna na do&re" 1ON9K# H8"HD"H6 B?R=H poprawki [ dodatkowe konteksty w)tkowe 3 HC"HD"H6 B?R== Q B="HD"H6 B?RAA Q BAR=8 -inal c!t BC"HD"H6 3 B=RAC Q .odle M!cha drogie dziecko" Ge&y miaa swo$e miasto"

You might also like