You are on page 1of 5

Zielone wojny. Zielony pokój.

Czy zastanawiali się Państwo kie- na mieszkańców Silwood, w obli- Zdeterminowani poszukiwacze
dy to i z kim miało miejsce pierw- czu tej zielonej zagłady. Wiele po- problemów (czytaj przygód) osta-
sze starcie na ulicach Silwood? tyczek stoczono, zaś ich kulmina- tecznie jednak odparli atak. Wtedy
Cóż niedawno po przepytaniu pa- cyjnym punktem było wielkie ob- też pełni poczucia triumfu i chwa-
ru miejscowych (oraz upiciu pew- lężenie Silwood z użyciem ma- ły po długich przygotowaniach
nego krasnoluda) poznałem praw- chin wojennych. Dnia tego, gobli- (tak naprawdę przeprowadzonych
dę. Otóż pierwszym przeciwni- ny (podobno pod wodzą niejakiego przez władze wyspy, poszukiwa-
kiem dzielnych obrońców Mia- Z’elarha) niemal zdobyły miasto. cze przygód zazwyczaj najpierw
steczka Silwood nie były wampi- działają potem myślą) oraz wy-
ry ani demony, diabły czy zło- konaniu podkopu dokonali ataku.
wieszcze osy lecz... gobliny! Ca- Jakież jednak było ich zdziwienie
ła kampania wojenna przeciw te- gdy zamiast goblinów zastali nie-
mu zielonemu paskudztwu roz- umarłych. Szyki atakujących (o ile
poczęła się gdy pokojowo na- można to było nazwać ”szykiem”)
stawieni, pełni dobra poszukiwa- załamały się, a Ci ”bohaterowie”
cze przygód w przyjaznym geście którzy przeżyli pospiesznie się wy-
ostrzelali z katapulty obóz gobli- cofali woląc uciec niźli polec na
nów. Poczynione zniszczenia oraz błotnistych polach chwały. Obec-
śmierć wielu pobratymców wywo- nie pomijając pomniejsze napady
łały gniew i zjednoczyły zielo- można rzec, że z goblinami panuje
ny ludek. Wkrótce horda gobli- swoisty zielony pokój.
nów w bojowym nastroju ruszyła
na wojnę. Blady strach padł wtedy
Tel’quessir.
Lady Caren i Siedmiu Poszukiwaczy
Przygód
W cichy zimowy wieczór w karcz- Tu starzec urwał i znowu pocią- rzucili się na gobliny, później one
mie „Stodoła” siedział przed ko- gnął z fajki, dzieci wpatrywały się na Silwood, to były wielkie batalie,
minkiem człowiek, który przegry- z niego z napięciem. Niektóre lek- niepotrzebne o! Ale, cóż wresz-
wał już walkę z czasem. Wko- ko pociągały noskami. Nagle sta- cie władze pomyślały i postanowiły
ło niego zebrały się dzieci opatu- rzec począł mówić dalej. — Na zarządzać akcją, podobno zrobio-
lone kocami i trzymające w dło- przedzie szła ona, kobieta opatulo- no podkop pod fort, no i poszuki-
niach gorące wywary na rozgrzew- na w szkarłatny, uwydatniający jej wacze się tam wpie... — staruszek
kę. Dziadek wyjął powoli fajkę, kształty strój. Także miała kaptur zająknął się i po chwili dokończył
a jedno z dzieci wstało i podpa- na głowie, wydawała nam się za- — wpakowali! Jakie ich zdziwie-
liło starszemu człowiekowi tytoń razem piękna i przerażająca. Za- nie było jak nie zastali goblinów,
w środku. Z ust starca wypłynę- pewniam, że każdy z nas chciał- a Lady Caren i jej siedmiu wspa-
ło parę obłoczków szarawego dy- by dotknąć jej nienaturalnie pięk- niałych. To była batalia! Poszuki-
mu w kształcie pierścieni. W izbie nych kształtów o ile by miał pew- wacze uciekali aż się kurzyło mó-
zapachniało tytoniem. Ogień spo- ność, że nie straci przy tym ręki, wię wam. Tak szybko biegających
kojnie huczał w kominku. Oczy lub czegoś więcej. Tak szybko jak ludzi nie widziałem! — tu starzec
wszystkich dzieci były zwrócone tylko zdołaliśmy, usunęliśmy się na zaczął się śmiać na wspomnienia,
ku człowiekowi spokojnie pykają- bok. Przechodząc koło nas, męż- po czym zaczął dalej mówić.
cemu fajeczkę. czyźni zwrócili ku nas swe blade
oblicza. Każdy z nich nie wyglą-
Po chwili spojrzał on po dzieciach,
dał na więcej niż 30 lat, piękni,
swych dzieci i rzekł do nich spo-
postawni i potwornie przerażający.
kojnie:
Dziwiliśmy się, że na nasz widok
— Widzę, że chcecie dzisiaj spe-
lekko zwilżyli usta swymi długimi
cjalną historię malcy. Jeśli tak ma
językami, jakby patrzyli na nas jak
być opowiem wam, tylko mi nie
na najprzedniejsze z potraw kró-
przerywajcie. — posiwiały czło-
lewskich stołów.
wiek znowu przyłożył fajeczkę do
ust i zaciągnął się. — Było to ja- Nagle mina starca przybrała mil-
kieś osiem miesięcy temu, może szy wyraz twarzy, człowiek zwró-
dziewięć — rzekł starzec z na- cił się do jednego z malców: —
mysłem. Byłem wtedy w Silwood, Mikkulku podaj no dziadkowi ku-
pogoda była przednia, zaczynało felek z grzanym piwem jeśliś łaska.
się lato, ciepłe słońce grzało, lek- — Maluch szybko wstał i popę-
ka bryza wiała od morza. Żyć nie dził do baru gdzie odebrał czeka-
umierać. Wieczorem po rozładun- jący na starca kufelek trunku. Sta-
ku towarów mieliśmy udać się do ruszek podziękował gestem, gdy
„Piwnego Oka” na kufelek czegoś otrzymał napitek, zasmakował lek- — Cóż Czerwona Wampirzyca i jej
mocniejszego. Gdy słońce akurat ko, po czym obtarł pianę z wąsa, przyboczni, to była siła, z którą nie
zaszło statek dobił do brzegu przy- która na chwilę wprawiła wszyst- mógł sobie nikt poradzić, nawet
stani, niebo jakby pociemniało, kie maluchy w śmiech. Starzec od- zdołali zaatakować Silwood, wszy-
rozległy się zwykłe krzyki załogi. stawił spokojnie kufel i w sku- scy padali jak muchy powiadam
Z pokładu jednak nie zeszli zwy- pieniu zaczął opowiadać dalej. — wam. To cud, żem się uratował
czajni podróżni. Siedmiu postaw- Czerwony Diabeł, tak ją na począt- malcy i że wam to opowiadam...
nych, wielkich mężczyzn, opatulo- ku nazwaliśmy, nawet nie wiecie Hej Mikkulku dolej dziadkowi pi-
nych w czarne płaszcze, z kaptu- maluchy jak się myliliśmy, nie by- wa! — krzyknął wesoło na malca,
rami na głowach. Przypasane przy ła diabłem... za to była wampirem! który błyskawicznie wykonał zle-
ich bokach ogromne miecze dwu- Tak, podobno ją sprowadzono by cone mu zadanie.
ręczne napełniły nasze serca trwo- pozbyła się goblinów z fortu, wie- — No cóż, później jakoś to się
gą, lecz to nie na widok siedmiu cie tego koło Aulos. Cóż, niestety wszystko uciszyło, wampiry poja-
najbardziej się przeraziliśmy. poszukiwacze przygód byli szybsi, wiały się od czasu do czasu, co
tu dużo mówić, poszukiwacze je kolana i przytulił. — Cii Karolin- jak chcecie kiedyś być silni i umieć
zasiekali. Ale jak wiecie malutcy ko, cii Twoi rodzice na pewno są obronić rodzinę to musicie się do-
ostatnio była najdłuższa noc w gdzieś tam i dobrze im i dziękują brze wysypiać! No już do łóżek.
roku nie? No cóż, to się dopiero bogom, że ocalili Cię. Bądź spo- — Starszy człowiek odniósł ma-
działo, cholera jasna... wampiry kojna. — nastało długie milczenie, leńką dziewczynę do łóżka i usiadł
były wszędzie! Wiecie na drugi dziadek pociągnął znowu z fajki, obok, zasypiając na krześle opatu-
dzień ile było pogrzebów? — tu rozejrzał się po maluchach i rzekł. liwszy się wcześniej kocem...
jedna z dziewczynek zaczęła pła-
kać, starszy człowiek wziął ją na
— No to teraz do łóżek huncwoty, Redaktor Naczelny.

Jedność buduje
Przy okazji zbliżających się uro- rolę jaką odegrał. Jednak jak już bezpośrednio uczestniczyło w sa-
czystości pojawiają się chwile za- wspomniałem w pracę zaangażo- mych pracach. W tym miejscu war-
dumy, wspomnień oraz rozmyślań. wali się niemal wszyscy. Szczegól- to wspomnieć samego Faernsuora
Za niedługo upłynie rok od me- nego wsparcia udzieliła nam sio- Alaverla który chętnie dźwigał gła-
go przybycia na wyspę Aeris. Wie- stra Leiana, która już uprzednio zy czy też brata Yele. Na placu bu-
le wielkich wydarzeń miało miej- podjęła próbę odbudowy przybyt- dowy pojawił się także tajemniczy,
sce w tym czasie — utworze- ku lecz smutne wydarzenia prze- pomocny troll jak również rozma-
nie Konwentu Wiedzy Mistycznej, szkodziły jej w tym szlachetnym ite istoty, przy czym przyznaje że
uzyskanie tytułu ambasadora oraz dziele. Łaska Seldarine pozwoliła miałem pewien udział w uzyska-
inne równie istotne. Jednak jednym ją odnaleźć i w pełni wykorzystać niu tej pomocy, starając się na
z największych momentów w ży- niezwykłe talenty architektonicz- miarę swych skromnych talentów
ciu zarówno mym jak i całego Lu- ne Leiany. Bez Jej pomocy nigdy wesprzeć szlachetne dzieło. Dzięki
du była odbudowa Świątyni Sel- nie udałoby nam się przywrócić wysiłkowi wielu, i mimo licznych
darine. Po setkach lat, miejsce to pierwotny kształt świątyni. Pojawił przeszkód, cel swój uzyskaliśmy.
odzyskało swą chwałę staraniami się jednak problem z budulcem.
Dnia 18 Utkara 1376 roku odbyło
niemal całego Ludu zjednoczone- Problem ten choć znaczny szybko
się wielkie święto otwarcia, na któ-
go pod ojcowskim przywództwem przeminął dzięki wspaniałomyśl-
re przybyli wszyscy Ci dzięki któ-
Faernsuora Alaverla. ności członków Klanu Młoty Bia-
rym miejsce odzyskało swój blask.
łej Kuźni. Zacne krasnoludy, sa-
Święto radośnie upłynęło pod zna-
me pamiętające problemy z odzy-
kiem wzajemnej przyjaźni. Czas
skaniem swej siedziby za niewiel-
ten pokazał jak wiele dzięki odbu-
ką opłatą nie tylko chętnie dostar-
dowie wzajemnie się nauczyliśmy.
czyły zarówno kamień, ale również
Choć późniejsze smutne wydarze-
wsparły pracą swych rąk samą bu-
nia momentami przesłaniały pa-
dowę. Za ten gest winni jesteśmy
mięć tego momentu, to ona wciąż
im ogromną wdzięczność.
trwa, rodząc wiarę oraz nadzieję na
Sam Lud jak również zacna Na- zjednoczenie Ludu.
Wiele zawdzięczamy Jego uporowi thea chętnie dostarczył pieniądze
oraz wskazówką i w tym miejscu na szczytny cel odbudowy. Co wię-
ponownie pragnę podziękować za cej wielu spośród Ludu na tyle Ambasador Królestwa Evermeet
na ile starczyło im umiejętności Lord Saeval z domu Noirwen.

Kocia Mas(a)k(r)a?
Jak donosiliśmy w poprzednim ska, przybytek poświęcony Sha- przybytku rozpusty i źródle zgnili-
wydaniu, wreszcie swoje wrota dla ress. Zanim to się stało, już słysza- zny (w domyśle chyba moralnej?)
wszystkich otworzyła Kocia Ma- łam ciche, nerwowe głosy o tym i o planach jak krótko trzymać
swoich mężczyzn, żeby nawet nie często nie mamy czasu by otwo-
przyszło im do głowy spojrzeć na rzyć się na naszą drugą połówkę
wrota Maski. Trochę to smutne. i wsłuchać się w jej potrzeby. Bo
one nigdy nie są wyrażane głośno
Ale Sharess chyba nigdy nie bę-
tylko cichutko, niczym szum ma-
dzie miała dobrej opinii. Bo kiedy
łego strumyczka, który przeciska
w grę wchodzą przyjemności, od-
się między świeżym listowiem. Ni-
zywają się w nas dzikie instynkty. Nie przeraża mnie pojawienie się
by coś słychać, ale wystarczy byle
Z tego co jeszcze podsłuchałam, Maski bo ufam temu z kim jestem.
głośniejszy trzask, by rozproszyć
w Masce mają występować kusi- Jeśli miałoby się okazać, że się po-
ten delikatny dźwięk.
cielki, które porządnych obywate- myliłam to wciąż będę winić tylko
li będą zwodziły na manowce. Je- osobę a nie instytucję, nawet jeśli Czy ktoś miałby wtedy pretensję
śli obywatel naprawdę jest taki po- mają tam być kusicielki i bogowie do drzew, że szumią zbyt głośno,
rządny, to gdy poczuje, że jest zbyt tylko wiedzą co jeszcze. Współ- albo przelatujących ptaków, że nie-
mocno kuszony, może wyjść. Bo czuję dziewczynie, nomen omen, potrzebnie śpiewają? Nie wydaje
chyba nikt go tam na siłę nie trzy- kapłance, która głośno psioczyła, mi się.
ma, albo co ważniejsze, na siłę nie że jak tylko zauważy swojego uko-
Zatem niech sobie Kocia Maska
wepchnął? chanego w pobliżu Maski to już to
działa, bo ci, co mają być ze so-
on popamięta. To może lepiej od
Nie jestem orędowniczką Sharess, bą, i tak będą a reszta... reszta
razu się z nim rozstać, jeśli nie je-
po prostu drażni mnie czasem po- niech szuka dalej i z większą poko-
steś pewna czy jest godny zaufa-
wtarzanie sądów innych bez chwili rą podchodzi do błędów własnego
nia?
zastanowienia się „a co ja tak na- zaniedbania.
prawdę myślę?”. W pogoni za swoimi sprawami
Szpila.

Zasłyszane na rynku
posiada bliznę na twarzy. Czy to wśród drzew i krzaków. Cóż w tym
jednak prawda? Z pewnością wie dziwnego? Nasza redakcja nigdy
to tylko nasza ”kobieta z maską”Ě nie zbierała ziół w nocy i nie wy-
dawała przy tym takich dźwięków
Coria i Creyn zaręczeni! jak ta para! Być może marzeniem
Valina jest zostanie ojcem? Nie po-
Nasze dwa gołąbki Creyn i Co-
zostaje nam nic innego jak zapytać
ria są zaręczeni! Jednak czy aby
o to samego Valina...
na pewno są całkiem szczęśli-
wi? Nasi informatorzy donoszą iż Lindar , Marina i... Toncis?
ostatnio doszło między nimi do
sprzeczki (niestety nie znamy bliż- Oto co donoszą nasi niezawodni
szych szczegółów). Czy ich zarę- jak zawsze przyjaciele naszej re-
czyny wiszą na włosku? Co o tym dakcji! Marina i Toncis byli wi-
wszystkim myśli Coria? Przyjacie- dziani w okolicach latarni, w ka-
Kobieta w Masce! le naszej redakcji donoszą iż Co- nionie! Jednak co tam robiła o wie-
ria wybaczyła naszemu rycerzowi. czornej porze Marina i Toncis?!
Na wyspie od jakiegoś czasu spo- Nie pozostaje nam nic innego jak Jak dobrze wiemy, Marina od ja-
tykana jest kobieta w Masce? Co życzyć im szczęścia! kiegoś czasu spotyka się z bar-
kryje się pod nią? Złośliwi twier- dem, niejakim Lindarem! Co na to
dzą, że ma liczne pryszcze, stąd to Zarinell i Valin parą! nasz młodzieniec? Czy to już ko-
okrycie. Czy aby na pewno? Może niec Mariny i Lindara? Czy zdołają
Czyżby na naszej wyspie był kolej-
jest aż tak piękna iż boi się od- przetrwać kryzys?
ny romans? Ależ tak! Valin i Zari-
słonić twarz przed natarczywymi nell są parą!Czyżby skończyło się Na pewno będzie to trudny wybór,
wielbicielami? Nie wiadomo. to rychłem ślubem? Nic tego nie lecz którego z nich wybierze Ma-
Nieliczni, którym udało się zoba- wyklucza! Zwłaszcza iż ostatnio rina?
czyć jej twarz mówią, iż kobieta Zarinell była widziana z Valinem
Kocim okiem — Koncert w Rynnie
Kilka dni temu, w gospodzie od pieśni najsłabszych, zaczęła od
w Aulos odbył się koncert zna- najlepszych. A potem było tylko
nej na Aeris bardki imieniem gorzej. Ostatnia pieśń-kuplet była
She’Ahelanna. Koncert ów zgro- poniżej wszelkiej krytyki. Oskar-
madził tłumy najróżniejszych mi- żanie szacownych obywateli tej
łośników sztuki. Na widowni po- wyspy o czyny takie, jak przed-
jawiły się elfy, tieflingi, ludzie, ba stawione w ostatniej pieśni, mo-
nawet drowy! Wśród słuchaczy był że skończyć się kilkoma pozwami
między innymi nasz ulubiony ka- sądowymi. Nawet, jeśli większość
płan Alaverl, który najwyraźniej z nich jest prawdziwa.
Sam koncert był mocno rozczaro-
należy do częstych bywalców Ryn-
wujący. Pieśni w większości by- Podsumowując — Rynna to od-
ny, była diablica Saerie. Drowka
ły grane poprawnie, ale brakowa- powiednie miejsce dla tego kon-
Sinzyne najwyraźniej postanowi-
ło w nich jakiegoś ducha i głębi, certu. Chociaż bardka ma wielkie
ła wykorzystać koncert jako oka-
by ich treść była w stanie poru- szczęście, iż karczmy nie nazwa-
zję do szczerzenia swych śnieżno-
szyć słuchaczy. Przyznaję, iż pie- no Rynsztok. Mam tylko nadzieję,
białych zębów. Również wojownik
śni słuchało się przyjemnie, lecz... iż kolejne podobne imprezy dostar-
Hagef dał odpocząć swemu naj-
nic ponadto. Jak na bardkę tej kla- czą dużo ciekawszych doznań arty-
dłuższemu mieczowi na wyspie, a
sy można było oczekiwać lepsze- stycznych.
łowca Authrom postanowił polu-
go przedstawienia. Do tego Pani
zować swą cięciwę. Do kompletu
She’Ahelanna dała się ponieść du-
brakowało na widowni tylko illithi-
chowi awangardy i zamiast zacząć
da i tyrana oczu. Kotka.

Kapłanka Suczej Królowej


Jakiś czas temu na Aeris miejsce nieszczęście nie zostało wywołane
miała potężna zawieja. Nadeszła umyślnie tylko po to, by wkupić
od strony morza i narobiła sporych w łaski mieszkańców wyspy i zy-
szkód przy brzegach i w głębi wy- skać prestiż? Nie ma na to jedno
spy. Wielu ucierpiało w skutek po- znaczniej odpowiedzi, aczkolwiek
łamanych drzew, latających przed- wszystko zdaje się właśnie w taką
miotów i tym podobnych, niemi- logiczną całość układać. Przynaj-
łych rzeczy. W tym wszystkim, mniej zważywszy na fakt jak to się
a raczej, na tym wszystkim, o dzi- wszystko niespodziewanie przewa-
wo, zarobiła jedna osoba. Zwie się liło przez wyspę.
Shea Kelten. To bardzo dziwne jak
Jednak pośród szepczących dało Zastanówmy się zatem, czy do-
nagle z dnia na dzień pojawia się
się także usłyszeć wielkie zdziwie- mniemana bohaterka tak naprawdę
potężna wichura (nie żeby mi to
nie. Skąd tak nagle po zupełnie nie nie jest oszustką i czy to właśnie
przeszkadzało, acz to zastanawia-
przewidywanej katastrofie pojawia ona nie powinna zapłacić za wy-
jące) i nagle, zaraz potem zjawia
się właśnie ta kapłanka i właśnie rządzone wówczas szkody?
się także ta właśnie kapłanka Su-
czej Królowej i wspaniałomyślnie ona ratuje sytuację? Mimo, że na Pozostawiam te kwestie do wasze-
doprowadza wszystko do porząd- wyspie funkcjonuje druidzki krąg, go osobistego rozpatrzenia drodzy
ku. Oczywiście bez słowa sprze- a także Konwent Magiczny, a te czytelnicy
ciwu! Pojawiły się słowa mówiące dwa ugrupowania z pewnością po-
o tym, że powinno się ją wynagro- radziłyby sobie. Kyrus.
dzić za ten, jakże wspaniałomyśl-
Nasuwa się pytanie, czy całe te
nie bohaterski czyn.

You might also like