You are on page 1of 5

Otwarcie Kociej Maski

Cóż to było za wydarzenie, po Gości przywitały pięknie odziane mu spora część uczestników po-
upływie miesiąca od rzeczywiste- Matka Elline z domu Passionkiss rzuciła tańce i ustawiła się w ko-
go nastąpiło oto oficjalne otwar- oraz Matka Leirelle z domu Eari- lejce po ten trunek. Jednak wkrót-
cie (proszę nie pytać wyznawców sienne. Wśród błysków iluzji (me- ce oczom ich zaczęło się dwoić
Sharess o logikę tego posunięcia, go autorstwa) przystąpiono do za- i z jednej beczki zrobiło się osiem.
w końcu każda okazja jest dobra bawy. Na początku goście przy- Rozpaczliwie wszyscy próbowali
do zabawy) Kociej Maski. siedli do stołów racząc się znako- znaleźć tą prawdziwą w końcu je-
mitymi trunkami. Ja zaś przystą- den z przybyłych rozproszył ilu-
piłem do prezentacji sztuki prze- zję ratując biesiadników. Podpi-
mian początkowo ściągając ku so- ci uczestnicy jednakowoż zaczęli
bie grono podpitych bohaterów z mieć pijackie widy oto pojawił się
bronią wszelaką (jeden chyba niósł smok który potem na powrót zmie-
stołek, zabójczy to oręż). Jednak nił się w elfa, później dżina ujrzeli,
pokrótce wyjaśniłem idee i zaczą- który nieroztropnie śmiał wyzwać
łem własny mały spektakl, można elfa na pojedynek w magii iluzji.
rzec że część widzów dosłownie
Nawet mówili o Tieflingu, Liszu
Licznie przybyłych gości powitały skamieniała z wrażenia. Matka El-
i Solarze (który przepędził pozo-
skąpo odziane tancerki wyginają- line w tym czasie zajmowała się
stałe wizje), doprawdy Kocia Ma-
ce się w wyzywającym i ekspre- przybyłymi, wkrótce też znacznie
ska chyba straciła roczne zapa-
syjnym tańcu. Wokół grała orien- urosła w ich oczach wraz z miej-
sy alkoholu. W końcu częścio-
talna muzyka rodem z Calimsha- scowym paladynem (niestety jeden
wa trzeźwość została odzyskana,
nu. Na przyjęcie przybyły także lo- stołek jest do wymiany). Potem ko-
uczestnicy zaś na czworaka, łapiąc
kalne znakomitości Pani Burmistrz rowód gości ruszył ku głównej sali.
się ścian, podłogi przeszli do sa-
Nasher, Pani Alchemiczka Laspe- Tam też zaczęły się tańce i swa-
li wejściowej gdzie znużone ale
era, właściciel miejscowego bro- wole wszelakie, szczególne zainte-
wciąż chętne tancerki ukazały im
waru, najwyższa kapłanka Sune na resowanie wzbudziły popisy Matki
egzotyczne i śmiałe tańce. Później
wyspie Matka Ferauain oraz wła- Elline oraz Matki Leirelle.
zmęczeni a jednak szczęśliwi roze-
ściciel znamienitej karczmy „Pod Wkrótce całą sala się bawiła gdy szli się do domów. Osobiście wolę
piwnym okiem” Pan Blyth z pięk- oto wtoczyła się beczka pospolite- nie wiedzieć jak mija ich poranek.
ną małżonką. go piwa przyniesiona przez Burmi-
strza Eiverhow. Nie wiadomo cze- Tel’quessir.
Pierwsza podróżniczka Aeris.
Kolejnym miejsce, które posta- stępnie udać się w leśną głuszę. Droga jest długa i niebezpieczna.
nowiłam odwiedzić było miejsce Teraz należy wejść w bardzo nie- Czy warta zachodu? Moim zda-
gdzie druidzi odprawiają swe mo- bezpieczne tereny — Ziemie Gnol- niem tak. Krąg wpływa na zwie-
dły. Druidzki Krąg jest miejscem li. Polecam towarzystwo wojow- rzęta. Są niemal całkowicie nie
gdzie wszystko wydaje się spokoj- nika albo zaklęcie niewidzialno- agresywne. Druidzi polecają jed-
ne, gdzie na bok odpływają wszel- ści. Z tego nieprzyjemnego miej- nak by się do nich nie zbliżać. Tak
kie strapienia. sca udajemy się do okolicy Fortu na wszelki wypadek.
Goblinów. Na szczęście tych ma-
Wspaniały ołtarz. PRZEPIĘKNY
łych zielonych stworów nie trzeba
widok na morze. Możliwość obser-
się bać, chyba, że spotkamy szama-
wowania zwierząt. To plusy.
na. W takiej sytuacji należy brać
nogi za pas! Jeśli udało się nam Niedaleko może znaleźć Jaskinię
pokonać wszelkie przeciwności te- Nietoperza. Jeśli zejdzie się w dół
raz możemy odsapnąć. Jeśli omi- znajdziemy lawę i tajemniczą świą-
niemy fort od lewej przybędziemy tynię, która być może jest kolejną
na tereny traperów. Potem już tylko rzeczą zostawioną nam przez lisza.
do Lasu Przybrzeżnego i jesteśmy
By dojść do niego z Siliwood na- u celu.
leży wyjść południową bramą, na- Ciężkozbrojna.

Mroczne macki
W ostatnich dniach straszliwy Illi- skały siły i ruszyły w stronę po- Z informacji uzyskanych przez ry-
thid w krypcie dopadł i zaatakował wierzchni. Pojawia się jednak py- baków wiemy że w morzu mógł
umysł dwóch młodych poszukiwa- tanie czy Illithid działał sam? pojawić się Kraken, zwiększy-
czek przygód. Biedne kobiety mu- ła się także obecność kałamarnic
siały cierpieć niewyobrażalne męki i ośmiornic. Macki już dostają się
osaczone w okowach koszmarnych na nasze stoły i stragany. Jednak
wizji ciemności, cieni. Macki już czy rzeczywiście są one niegroź-
miał pożreć ich umysły gdy boha- ne? Czy nie są częścią układu? Czy
tersko wkroczyłem niszcząc Um- nie powstała może mafia macek?
browego Kolosa i przepędzając Il- Straż na razie odmawia komenta-
lithida za pomocą iluzyjnej grupie rza jednakże Konwent podobno za-
Githyanek. Mina jego macek by- stanawia się nad wpisaniem zaklę-
ła doskonała, ten wyraz przeraże- cia czarne macki Evarda na listę
nia i paniczna ucieczka, dopraw- zaklęć zakazanych na Aeris.
dy ciężko było się nie uśmiechnąć.
Wyzwolone kobiety szybko odzy- Tel’quessir.

Wielkie Rozgoryczenie
Będę wielką czarodziejką! Będę gwiazd. Też takie miałam, po- walnie, by potem rozbrzmieć jak
znanym bardem i wszyscy będą tem je zasypałam tysiącami innych wielka orkiestra.
śpiewać moje pieśni! Będę naj- spraw, aż... aż pewnego dnia ich
To takie ekscytujące! Prawie znów
większym wojownikiem! echo obudziło się na nowo. Naj-
można się poczuć dzieckiem! Oczy
pierw tak nieśmiało, ledwo wyczu-
Marzenia z dzieciństwa. Za- błyszczące, usta rozdziawione i ten
wsze wielkie, sięgające niemalże zachwyt graniczący z obłędem!
Szkoda, że to co z początku bra- teraz wydaje mi się nieodpowie- Niby nie powinno być tak źle, cze-
łam za spełnienie tych dziecinnych dzialne. Szkoda tylko, że te subtel- goś to spotkanie mnie nauczyło,
marzeń okazało się być przykrym ne sygnały nie dały mi do myślenia mimo błędów, których nie mogę
rozczarowaniem. szybciej. sobie darować. Trochę się pośmia-
łam, trochę nadziwiłam, ale i tak
Nadzieje prysły w drobny mak, ra-
nie zmieni to faktu, że to nie to
dość zamieniła się w rezygnację.
o co mi chodziło. To nie to cze-
Ale najgorsze i tak było to poczu- go szukałam i do czego tyle czasu
cie odsłonięcia się, pokazania jak dążyłam.
mi bardzo zależało.
W takim razie muszę mieć wciąż
Nie lubię tego, bo to pokazuje, że oczy i uszy szeroko otwarte bo mo-
nie potrafię kontrolować wszystkie- że jednak gdzieś kiedyś za jakimś
go, że nie mam władzy nad wszyst- zakrętem znajdę to czego szukam
kim nad czym bym chciała. i będę mogła wtedy z pełnym prze-
konaniem stwierdzić „Tak to wła-
Pamiętacie to uczucie z dzieciń- śnie miało być!”.
stwa, kiedy coś było nam obieca-
W pierwszej chwili niczego nie ne a potem tego nie dostaliśmy?
zauważyłam, taka byłam przejęta. Zabawne, ale czułam dokładnie to
Nawet złamałam swoje zasady, co samo. Szpila.

W IV Królestwie Poprlu! — czyli


dalszy ciąg tyrani Jaroha i Lehoa
Rządy twardych rąk nie-za-wyso- Każdego kogo z taką zauważy ska- sty wojownik genasi. Na samych
kich-braci trwają. Każdy kto jest zuje na śmierć natychmiast. Miesz- granicach królestwa musieli poko-
wyższy od nich musi chodzić na kańcy są uciskani, coraz częściej nać potężną Orkową Straż z ple-
kolanach, a jeśli to nie wystarcza uciekają na wyspy niedaleko kraju. mienia Negnesh. Lecz wystarczy-
(co jest często spotykane nieste- ło, że wyciągnęli swe magiczne
ty) ścinają zbyt wysokiemu głowę bronie, a droga była dla nich otwar-
za obrazę majestatu. Ostatnio Ja- ta. Dotarli po paru dniach drogi
roh powiesił nawet jednego mala- do niewielkiego miasta warowne-
rza za to, że namalował jego po- go Wargrey, gdzie znajdował się
dobiznę z profilu, a jednego tref- zamek Jaroha. Bohaterowie pod
nisia ubranego na czerwono kazał przebraniem agentów ZSSR (czy-
zamknąć w klatce. Czarny Rycerz li Zabójców Sytuacyjnych Świą-
Kazinor zostaje usunięty przez Le- tobliwego Rydza) dostali się do
hoa z urzędu dowódcy wojsk i ob- grodu. W karczmach, w domach
sadza na tym urzędzie swego brata, i ściekach przeprowadzili namowy
który ma kota. Do krainy przyby- ludności, a nawet straży. O dziw-
Wreszcie o uciskanych ludziach
wają nowi żadni krwi, a wśród nich ne bezkrwawy bunt powiódł się
dowiadują się poszukiwacze przy-
Kapłan Ao Gortok, który twierdzi, i nasi bohaterowi zostali okrzyk-
gód. Mała pięcioosobowa druży-
że wszyscy zostali stworzeni przez nięci Zbawcami Narodu Poprlowe-
na, w jej skład wchodzą: Tu-
jego Pana. Cóż niestety dla miesz- go! Dumni ze swych dokonań po-
suk — przebiegły łotrzyk i zwin-
kańców tej Utopii przybywa tak- stanowili osiąść w Wargrey i tam
ny polityk, Jahn Ankha Makota
że Fioletowa Sowa. Zasiada jako zacząć formować oddziały zbroj-
— szczupły elfi łucznik, Branna
obrończyni dzieci, ale tak napraw- ne, które miałby by ruszyć prze-
Stalowy-Młot — krasnoludka ka-
dę obserwuje tylko, czy ktoś nie ciwko złemu Leho. Właśnie „a co
płanka i Yanush Burningcat ogni-
nosi czerwonej pochwy na miecz. z Jarohem?” zapytacie. Otóż, ten
nikczemnik jak i jego kot, musie- ry. Niestety, ale nie udało mu się lazł w posłaniu matki Jaroha pełno
li przejść ścieżkę poniżenia. Wszy- przejść całej ścieżki, upadł w koń- złota. Skąd się tam wzięły? A kto
scy mieszkańcy wyżsi o głowę od cówce i zgodnie z nową świec- to wie?
Jaroha stanęli tak, aby stworzyć tu- ką tradycją został osadzony w lo-
cdn.
nel dla maga z kotem, ten mu- chach.
siał przejść przez niego i widzieć,
Co ciekawe Przebiegły Tusuk zna-
jak wszyscy patrzą na niego z gó- Redaktor Naczelny.

Zasłyszane na rynku
Mały Hadzia! się złomem, ale żeby aż po nocach
chodzić po... No cóż jak wiado-
Chodzą po wyspie słuchy, że od mo magowie groszem nie śmier-
jakiegoś czasu pojawia się przed dzą. Cóż życzymy kupcowi Te-
poszukiwaczami maleńka istota rianowi polepszenia swojego sta-
z diabelskimi skrzydłami. ”Ma nu majątkowego. Chętni do pomo-
może dwa cale wzrostu !” - opo- cy magowi niech przesyłają do re-
wiadają poszkodowani. Jak na- dakcji złoto, a redakcja wspomoże
sza redakcja się dowiedziała mały biednego i zdolnego maga.
”Hadzia !” jest wyposażony w ma-
łą kosę, mały miecz dwuręczny Nocny Poszukiwacz.
oraz pokaźny asortyment czarów
! Z tego co się orientujemy je-
Druidzkie piękności
go napaści uległo już z pół tuzi-
na stóp. Niektórzy ledwo chodzą, Każdy ma chęć poszaleć od czasu
Niebiańska wizyta a inni martwią się o swoje życie. do czasu. Zastanawialiście się za-
Czy jest mały ”Hadzia !” ? Na- pewne gdzie zniknęła na długi czas
Nie tak dawno, nasze małe Silwo- sza redakcja pracuje nad tą sprawą,
od zaszczycił gość z nieba. Nie- czwórka druidów z Aeris? A jak
będziemy państwa informować na myślicie, po co pojawiły się czte-
biańska istota przybyła, najwyraź- bieżąco.
niej by wezwać nas do odrzucenia ry piękne druidki na naszej wy-
naszych grzechów. Niestety, nie- spie? Panowie zapewne po prostu
omal na początku skrzydlata emi-
Poszkodowany. byli zbyt wytarmoszeni i przemę-
sariuszka, została napadnięta przez czeni po przygodach. Cóż wiemy,
groźnego podrywacza, znanego ja- że każdy ma prawo się zabawić, ale
Terian i jego złom.
ko Alaverl. Nie wystarczyły mu czy to powód by zaniedbywać swo-
dotychczasowe podboje, w trakcie Aulos, godziny nocne, parę ostat- je obowiązki jako strażnika lasów?
których uwiódł elfki, diabelstwa, nich dni. Postać w czarnym ubio-
a nawet drowki (o czym pisaliśmy rze chodzi po uliczkach Aulos. Ekolog.
już w jednym z poprzednich nume- Wszyscy zastanawiają się kim on
rów). Tym razem postanowił po- jest, co on robi? Parę dni temu, na-
zbawić czci istotę niebiańską. Czy sza redakcja postanowiła to spraw-
nikt, ale to nikt nie stanie na dro- dzić! Tak, wiemy kim on jest i co
dze jego niecnym zakusom? Dal- robi. Zapewne wszyscy będą zszo-
sze informacje już niebawem. kowani, a może i nie do końca.
Tajemniczą postacią jest Terian —
Kotka. kupiec! Każdy wie, że on zajmuje
List do Kyrusa
Droga Redakcjo! Chciałbym zwrócić się z pytaniem do szanownego Kyrusa — czy uważa on za słuszne to że leży
w jednym łóżku z pewną kapłanką Sharess Elline i elfem Faeralnem? Ponoć on ma żonę, zaś widziałem dziś jak
jakaś kobieta niosła całą trójkę na piętro karczmy szanownego Blytha.
Zatem — drogi Kyrusie czy nie uważasz tego za niewdzięczność wobec Twojej żony?
Pozdrawiam

Obrońca.
Odpowiedź Kyrusa
Po pierwsze, nie mam pojęcia kto mnie tam wpakował z nimi do łóżka. Po drugie, co za głupota — Elline i ja? Żarty
na bok proszę. A Faeraln, nawet nie wiem skąd on się tam wziął. Co prawda wcześniej mieliśmy małą schadzkę
na dolę karczmy Blytha, ale to była tylko przyjacielska degustacja trunkami. Zresztą, moja najukochańsza Rossana
również tam była. Dużo wypiłem, to prawda, ale Rossany bym nigdy z nikim nie pomylił (a zwłaszcza z Elline!),
nie ma nawet o tym mowy. Drugiej takiej wspaniałej kobiety nie ma. Co to, to nie. Zaś co do wspólnego łóżka
to jak już pisałem — nie pamiętam jak się tam znalazłem, ostatni obraz przed mymi oczami to było przepiękne
oblicze mojej żony. Może ktoś po prostu uznał, że jeden pokój wyjdzie taniej niż trzy osobne? Nie wiem.
Co do niewdzięczności to nie mogę brać odpowiedzialności za czyny, których nawet nie byłem świadom, a które
też z całą pewnością nie miały miejsca. Prawdą jest jednak, że powinienem był być rozważniejszy i w przyszłości
takiego błędu nie popełnię więcej. Z Rossaną natomiast wszystko możemy i z pewnością sobie pięknie wyjaśnimy
na osobności...

Kyrus.

Ogłoszenia drobne i większe


*ogłoszenie w elfim*
Wielkie Lateuquor
Drodzy Bracia i Siostry, dzieci jednego Ludu, pragnę Was zaprosić 24 Ches do Naszej Świątyni, by należycie
uczcić wschodzący Księżyc oddając cześć Koronie Arvandoru, Naszemu Ojcu Corellonowi Larethianowi. Niech
wszyscy wyznawcy Seldarinu jak również Eilistraee wspólnie oddadzą się świętowaniu.

Podpisano
Sługa Jej Królewskiej Mości Ambasador Królestwa Evermeet Lord Saeval z rodu Noirwen.

You might also like