You are on page 1of 471

FALLOUT

Powie stanowi utwr inspirowany na motywach gry wydanej w 1997 roku przez
amerykaskie studio Interplay. Wszelkie prawa autorskie do cyklu Fallout oraz marki,
logotypu, znaku, nazwy i wszystkich elementw objtych prawem patentowym,
wasnociowym i autorskim, nale do:
Bethesda Softworks LLC, a ZeniMax Media Company.
oraz
Interplay Entertainment, Irvine, California, USA.
Powie powstaa w formie niekomercyjnego fan fiction. Jako autor niniejszego
tekstu, nie roszcz sobie do niego adnych praw autorskich, ani majtkowych i nikt poza
wymienionymi powyej podmiotami, nie posiada i nie moe posiada adnych podstaw
prawnych do takowych roszcze.
Pomys na przedstawienie wydarze z pierwszej czci gry zrodzi si kilka lat temu.
Od 1997 roku byem i jestem wielkim fanem cyklu Fallout. Dwie pierwsze czci gry
przeszedem niezliczon ilo razy i pomimo dosownego wyeksploatowania materiau,
wci czuem gboki niedosyt. Pragnem wnie co od siebie w uniwersum Fallouta.
Wiem, ilu ludzi podobnych do mnie, lczao tygodniami przed komputerem, chonc z tego
niesamowitego wiata - zaniedbujc jednoczenie ten wok nas. Ta ksika jest moim
wyrazem wdzicznoci dla ekipy Interplay i form podzikowania za to, co da mi cykl
Fallout. Ponad wszystko, jest jednak kolejnym spenionym marzeniem.
Pragnc przedstawi Wam wydarzenia z pierwszej czci, po wielu miesicach
cikiej pracy, mam w kocu ku temu moliwo. ycz Wszystkim jak najlepszej lektury
i jeszcze jednej niesamowitej przygody w wiecie, bez ktrego aden z nas nie byby dzisiaj
tym, kim jest.

Najlepszego!

fallout-novel.blogspot.com

AS-R

falloutnovel@gmail.com
PODZIKOWANIA

Interplay Entertainment, Tim Cain, Brian Fargo, Bethesda Softworks, Wszyscy


Patroni oraz osoby, ktre wspieray mnie w tym twrczym (niekiedy do trudnym) procesie.
1

Rozdzia 1
wiat zewntrzny
1
Odgos poszczeglnych elementw uruchamiajcych grd Krypty 13 rozbrzmiewa
echem pord niebezpiecznie niskich stropw jaskini. Dwik ten wydawa si rwnie
nierealny i absurdalny, co wci dzwonica syrena alarmowa; oba zdajce si mie swoje
rdo gboko w umyle Blaina. Nic nie byo bowiem w stanie przedosta si przez
pancerny, chronicy przed promieniowaniem i niebezpieczestwami wiata zewntrznego
waz schronu. Waz, ktry w swoim yciu widziao niewielu: kilka osb z personelu
technicznego, suby ochrony, niewtpliwie Nadzorca i przypadkowe, niesforne dzieciaki
urzdzajce dalekie wyprawy z dreszczykiem do zakazanych stref Krypty. Wszystkie te
osoby czyy snute domysy odnonie tego, co kryje si poza grodzi. Te jednak szybko
ustpoway obawom i paranoicznemu wrcz lkowi. Dla mieszkacw schronu, wiat
zewntrzny by rwnie realny, co conocne sny, lecz w przeciwiestwie do bezpiecznej
i znikajcej po przebudzeniu krainy Morfeusza, nikt o zdrowych zmysach nie mia
wiadomie ochoty przekonywa si, jakie zagroenia czyhaj na zewntrz.
Grd Krypty 13 bya zapiecztowana na cztery spusty. Blaine Kelly sta natomiast po
jej niewaciwej stronie.
Jako dziecko Blaine Kelly snu niekoczce si fantazje o tym, co by byo, gdyby.
Wraz ze znajomymi przesiadywa w sali projekcyjnej, chonc godziny filmw
przedstawiajcych wiat sprzed wielkiego konfliktu. Lasy, jeziora, gry i oceany. Pojazdy,
maszyny, samoloty i niekoczce si miasta o sigajcych nieba budowlach. Ludzie skupieni
w spoeczestwa, narody pod bezkresem niebieskiego firmamentu, ktry u Blaina i innych
mieszkacw Krypty wywoywa osobliwe uczucie niepokoju. Z bogato wyposaonej
biblioteki dowiedzia si, e istniaa niegdy choroba okrelana mianem uranofobii
i polegaa na niewytumaczalnym lku przed niekoczcym si przestworzem. Dla Blaina
sam fakt istnienia czego takiego jak pusta, bkitna od tlenu przestrze by rwnie
absurdalny jak wiadomo, i w przyszoci jako pierwsza osoba miaby si przekona, czy
lk ten jest rzeczywicie autentyczny. Tak jak wszyscy marzy od czasu do czasu
o opuszczeniu schronu. Jednak bardzo szybko weryfikowa wasne marzenia. ycie
w Krypcie byo wszystkim, co zna i wbrew szerzcym si ostatnimi czasy ruchom
2

agitujcym na rzecz eksploracji wiata zewntrznego, lubi je. Na tyle, by w razie


koniecznoci broni siebie i innych przed tym, co wedle Nadzorcy i domniemanych
propagandowych nagra przedwojennych specjalistw od genetyki popromiennej czaio si za
wielk, metalowo-betonow grodzi z wytoczonym na niej numerem 13.
Oczywicie wygodny, bezpieczny i zorganizowany wiat dwudziestoomio letniego
Blaina Kellyego mia niebawem ulec zmianie (a na dobr spraw uleg wanie w tym
momencie; nieodwracalnie). Kilka nocy temu wybudzi si gwatownie z koszmaru. Rzadko
je miewa. W ogle mao kto w Krypcie miewa jakiekolwiek sny. Blaine wysnu niegdy
teori o dodawanych ukradkiem do racji wody rodkach wyciszajcych wszelkie marzenia
senne. Gwny psycholog uznawa, i wszelkie niekontrolowane fantazje a zwaszcza te
dotyczce zbiorowego exodusu z Krypty, co byo gwnym przedmiotem rozgrywajcego si
tej nocy w gowie Blaina horroru - mog w przyszoci doprowadzi do niesubordynacji
pord ludnoci i jaki pierwotnych, nostalgicznych instynktw domagajcych si ponownego
zasiedlenia powierzchni. W nastpstwie mogy, mogy jak zostao wielokrotnie
zaakcentowane w raporcie, pojawi si zagroenia w postaci uroje, agresji, zbiorowych
psychoz i destabilizacji spoecznej w schronie. Jak gdyby na potwierdzenie wasnej tezy (tej
dotyczcej podawanych w racjach wody narkotykw), Blaine poczu tamtej nocy wzmoone
pragnienie. Uda si na najwyszy poziom, gdzie mieciy si sale projekcyjne, rekreacyjne,
biblioteka, magazyn broni, stanowisko Nadzorcy (przypominajce kosmiczny fotel
komandora statku midzygwiezdnego), gwne komputery sterujce wszystkimi witalnymi
procesami Krypty oraz spichlerz, w ktrym skadowano ywno oraz manierki z wod.
Kady obywatel schronu otrzymywa swoj dzienn porcj wody w godzinach wczesno
porannych. Musiaa mu ona starczy, a do nastpnego przydziau. Jednak penicy funkcje
gwnego kwatermistrza Murzyn by dobrym przyjacielem Blaina. Okazjonalnie udostpnia
mu duplikat wasnej karty otwierajcej drzwi do magazynu.
Szczliwie tej nocy Blaine by w jej posiadaniu.
Zszed wic dyskretnie do miejsca przekornie okrelanego mianem wodopoju
i zachachmci jedn blaszan manierk. Manierka zostaa oprawiona w farbowan bkitn
skr - Bg jeden raczy wiedzie jakiego zwierzcia - i wszechobecn w Krypcie liczb 13
wytoczon w mikkiej oprawie i naznaczon t farb. Ugasi pragnienie, po czym posnu
si (w formie spaceru) przez pewien czas bezcelowo wzdu korytarzy Krypty. Przy gwnym
komputerze kontrolujcym procesy oczyszczania wody, wydawao mu si, i dostrzeg
gmerajc naprdce i nerwowo posta. Przetar oczy i po chwili namysu obarczy
przewidzeniem zmczony umys.
3

Nastpnego dnia pord najbliszych, najbardziej zaufanych osb z otoczenia


Nadzorcy, wybucha wielka panika. Podczas porannego racjonowania wody, cz
wtajemniczonych mieszkacw zachowywaa si niespokojnie ukradkiem spogldajc jedni
na drugich. Kwatermistrz posa Blainowi rozpaczliwe spojrzenie jakby wanie dowiedzia
si, e trafi do niewoli i do koca ycia bdzie musia zbiera czyj bawen; a ycie to
miao okaza si niezwykle dugie i bolesne. Blaine by prawie pewny, e jego nocne wypady
po dodatkowe porcje wody zostay odkryte, a on sam zostanie niebawem pocignity do
odpowiedzialnoci.
Wieczorem przyszy do niego suby ochrony schronu. Blaine Kelly nie protestowa.
Zosta niezwocznie postawiony przed obliczem Nadzorcy. Ten siedzia jak zwykle
w swoim

futurystycznym

(nawet

jak

na

wntrze

Krypty)

centrum

dowodzenia.

Umiejscowiony dziesi stp nad ziemi, starszy, siwowosy mczyzna zarzdza Krypt 13
od kiedy Blaine siga pamici. Jego podium przypominao tron jednego z tych
ekscentrycznych, redniowiecznych monarchw, o ktrych Kelly czytywa swego czasu
w bibliotece, za wadza w schronie bya dziedziczona dokadnie w taki sam sposb jak za
czasw krlw. Pod naporem taksujcego spojrzenia zarzdcy, Blaine poczu przeraajc
potrzeb przyznania si do wszystkiego. Nim jednak otworzy usta, Nadzorca przemwi.
Kiedy skoczy, Blaine Kelly nie mia najmniejszych wtpliwoci: ycie w Krypcie,
jego ycie, miao ulec niewyobraalnej zmianie.
Teraz manifestacj narastajcych w nim tamtego dnia obaw bya jego obecno po
drugiej stronie grodzi. Wszyscy spogldajcy na ni wczeniej widzieli tylko wewntrzn
stron. Blaine Kelly, mody chopak o niebywaej wedug rygorystycznych kryteriw
obowizujcych w schronie inteligencji, by pierwszym mieszkacem schronu ogldajcym
na wasne oczy zewntrzn cz opatrzonego liczb 13 wazu.
Sam ten fakt wyda mu si jak niezdrow ironi i gdyby nie paraliujce
przeraenie, z pewnoci rozemiaby si obdnym, maniakalnym chichotem.
Jednak caa ch do miechu przesza mu, gdy tylko ujrza rozcigajcy si na
pododze jaskini szkielet. Szkielet by stary i wysuszony, a regulaminowy, standardowy
uniform w kolorze bkitu zgni praktycznie w caoci. Plakietka technika-konserwatora
pysznia si dumnie na tle oglnego rozkadu wiszc w miejscu, gdzie zmary
w niewyjanionych okolicznociach czowiek, mia niegdy pier.
Nazywa si Ed.
Blaine przetar oczy z niedowierzania. Nadzorca zapewnia go, i jest pierwsz osob
opuszczajc Krypt. Pord mieszkacw kryy plotki, chocia Kelly uznawa je raczej za
4

mity lub legendy, o ludziach, ktrzy zdecydowali si na porzucenie podziemnego bunkra.


Jeeli sowa nadzorcy byy nieprawd
Blaine poczu dawicy ucisk dobywajcy si z odka i mkncy w gr ku
przeykowi. Duym wysikiem woli uagodzi uczucie nudnoci pomagajc sobie poprzez
oparcie rki na zimnym metalu grodzi. Ponad jego gow, owietlajca ostatni bastion
schronu arwka zdawaa si migota przez chwil w swoim sierminym, blaszanym kloszu,
po czym pociemniaa nieznacznie ograniczajc ju i tak skpe wiato. Poza nim nie byo nic.
Tylko niekoczca si, smolista czer.
Dlaczego ja? Do jasnej cholery, dlaczego ja? Pyta sam siebie Blaine. Dlaczego
Nadzorca wysya na wypraw ratunkow, od ktrej nota bene zaley raptem istnienie
wszystkich mieszkacw Krypty, niespena trzydziestoletniego chopaka? Jasne, Blaine Kelly
by szalenie inteligentny, o czym wspominalimy ju wczeniej. Tylko, e inteligencja
w konfrontacji z wypalonym przez nuklearny konflikt pustkowiem, gdzie rozmach mutacji
osign niewtpliwie tak niebyway poziom rozpusty i kreatywnoci, e najprawdopodobniej
moe na nim y dosownie wszystko i to wszystko jest zapewne wietnie przystosowane do
zabijania, na niewiele si zda. Moe zosta wybrany dlatego, e w wieku siedemnastu lat
wama si do magazynu z broni i wraz z dwjk znajomych urzdzili sobie ma strzelnic
w stowce. Moe chodzio o to, e Blaine Kelly lubi sobie postrzela, a przy jego
umiejtnociach otwierania zamkw i krasomwczym potoku wypywajcych z jego ust sw,
cao we wsplnej kombinacji niejednokrotnie ratowaa mu skr czc si jednoczenie
w do nieprzewidywaln dla innych mieszank. Incydent na stowce skoczy si, co
prawda, tylko miesicznym dyurem w kuchni, po ktrym jeszcze p roku pniej Blaine
i jego znajomi mieli pamitki w postaci ropiejcych pcherzy na palcach obu doni. Ale oficer
dyurny sub ochrony oraz Nadzorca - obaj pod wpywem retoryki Blaina - sami ju chyba
nie wiedzieli, czy kara zostaa wymierzona susznie, czy raczej nie.
Pewnie dlatego podczas ostatniej rozmowy nadzorca nie pozwoli mu wypowiedzie
ani sowa. Przytargali go do centrum dowodzenia, pozwolili askawie wysucha tego, co
maj do powiedzenia, a potem praktycznie w przecigu jednej doby oddelegowali na
zewntrz.
A wszystko dla hydroprocesora. Blaine nie mg uwierzy, i co tak witalnego,
kluczowego i fundamentalnego dla przetrwania caej Krypty jak kontrolujcy proces
oczyszczania wody pitnej chip zosta zainstalowany w gwnym komputerze i nikt, absolutnie
nikt nie pomyla o czciach zamiennych. Na Boga, dywagowa w mylach, przecie ten
schron przetrwa konflikt nuklearny. Chiczycy rzucili wszystko, co mieli. Nikt tak naprawd
5

nie wiedzia, co si stao. Wszyscy byli jednak zgodni, e wiat po czym takim bdzie
przypomina zwglony w piekarniku radioaktywny befsztyk. Jeeli co miao przetrwa,
prosperowa i rozwija si otoczone przez wygldajce jak stopione ruiny Pompei zgliszcza
kolorowego niegdy wiata, musiao zosta zaprojektowane przez sztab najwybitniejszych
specjalistw przewidujcych i gotowych na kad ewentualno.
I jak na ironi, nikt nie zapewni duplikatu hydroprocesora. Sam Nadzorca wspomina,
e dostarczony im model zdawa si wadliwy od samego pocztku, a prowadzce na bieco
obserwacje, nieustannie wieciy jego rychy koniec. Wszyscy wtajemniczeni dziwili si, e
nie wyzion ducha znacznie wczeniej. Blaine przypuszcza, e albo co tu nie gra, albo kto
si najzwyczajniej w wiecie pomyli. Pewnie gdzie daleko, by moe nawet na terenie
Kalifornii znajduje si inna krypta, gdzie na wniosek zarzdcy Trzynastki dostarczono
redundantny wrcz zapas hydroprocesorw. Blaine wyobraa sobie jak zalegaj
w sigajcych sufitu pudach, lec jeden na drugim i czekajc na lepsze czasy. Kiedy
tamtejszy chip dziaa bez zarzutu, a tutaj, gboko w grach, on, Blaine Kelly, zosta zesany
na banicj - dosownie, na banicj - i rzucony w wir wydarze, na ktre nie ma najmniejszej
wrcz ochoty.
Mio byo tak pomarzy. Posnu wodze fantazji. Jednak te oszukacze, tanie zabiegi
byy tylko wymijajcym manewrem. wiat zewntrzny tu by. Krypta 13 pozostawaa
zamknita. Blaine, jeli chcia przey i wrci z powrotem, musia wzi si w gar
i pokona roztaczajc si w jaskini ciemno. A to przecie dopiero pocztek
Spojrza przez moment z nostalgi na komputer wejciowy. Kusio go, by
wyprbowa swj kod dostpu. Kilka ruchw knykci po zaniedziaej, zatartej przez czas,
wilgo i temperatur klawiaturze i byby w domu.
Tyle, e ten dom dugo nie przetrwa, jeeli nie znajdzie hydroprocesora.
Przynajmniej wiedzia, gdzie moe by jeden. Kady mieszkaniec schronu dostawa
w wieku osiemnastu lat swojego Pip-Boya 2000. By to niewielki, mocno ju archaiczny,
przenony komputer umoliwiajcy prowadzenie dziennikw, odsuchiwanie nagra audio,
odtwarzanie video, czytanie holodyskw i nanoszenie lokacji na wgran domylnie map
okolicy. Ta pokazujca rozkad pomieszcze, korytarzy i piter w Krypcie 13 niewiele
pomoe mu na zewntrz. Jednak Nadzorca w swojej wspaniaomylnoci (szczodry pryk,
pomyla Kelly) zarzdzi oficjalny update o najnowsz wersj mapy zachodniej Kalifornii.
Oczywicie przedstawiaa tylko czyst topografi terenu, przez co wiele miejsc
wykraczajcych poza naturaln rzeb, pozostawao czarnymi plamami. Blaine bdzie musia
uaktualnia j na bieco. Najwaniejsze jednak, e niespena osiem dni drogi na wschd
6

miecia si Krypta 15. Jeeli dopisze mu szczcie, znajdzie w niej hydroprocesor i za lekko
ponad dwa tygodnie bdzie z powrotem, a miano bohatera i wybawcy schronu nie opuci go
a do koca ycia. Blaine niemale widzia te wszystkie dziewczyny pragnce spdzi cho
krtk chwil z kim, komu zawdziczaj swe wasne ycie.
Zerkn na ekwipunek. Potrzebowa zebra myli nim zmierzy si z lewitujc
dookoa ciemnoci. Tak naprawd zaleao mu jednak by znale jakikolwiek,
najdrobniejszy nawet pretekst, by wrci do rodka. Jego umys oszukiwa sam siebie tworzc
zawoalowane meandry potrzeb odwracajcych uwag. Jak na ironi, wszystkim znajdujcym
si po drugiej stronie pancernej grodzi ludziom zaleao, by czym prdzej poszed w choler,
wywiza si z naoonego na niego zadania i niczym sunca prostopadle ku Ziemi
byskawica wrci triumfalnie dzierc w rce hydroprocesor.
Los caej Krypty zalea od niego.
Ale Blaine Kelly nie potrafi si zmusi. By moe brakowao mu odpowiedniej
motywacji. By moe chodzio o t pieprzon ciemno. Ciemno nie majc nic wsplnego
z zalegajc niekiedy w mrocznych zakamarkach (ktrych byo tyle, co kot napaka)
zaplanowanych pomieszcze jego bezpiecznego i wiecznie rozjanionego domu. Tu, na
zewntrz, wszystko zdawao si przypadkowe. Chaotyczne. Ciemno za, c, ciemno
w jaki niewytumaczalny sposb okalaa go swoim mrocznym chodem. Kiedy sta
odwrcony do niej plecami, majc przed twarz potn, wytoczon 13, daby sobie uci
wszystkie dosownie WSZYSTKIE czonki, e co szepcze jego imi.
Blaine Blaine Blaine
A potem lodowate szpony zaciskaj si wpierw na jednym ramieniu, drugim i Blaine
Kelly zostaje pozbawiony nawet tego mao przyjemnego komfortu, by odej ze wiata
z dojmujcym krzykiem na ustach.
Zdj przewieszony przez rami plecak i pooy go na ziemi. Kucn grzebic
w rodku jedn rk. Mia troch jedzenia w kilku menakach, manierki z wod (te same,
pokryte farbowan bkitn skr z wybitymi na frontowej stronie pechowymi liczbami). Do
tego piwr, zapasowy komplet bielizny (wasno Vault-Tec.), dwa Stimpaki wspaniay
wynalazek

wojennej

medycyny,

dziaajce

niczym

magiczny

szamaski

proszek,

byskawicznie tamujce krwotoki, blokujce receptory nerwowe, zasklepiajce tkank


i generalnie w niewytumaczalny sposb stawiajce na rwne nogi najwiksze trucha.
Widzc je, wypenione bijcym po oczach karmazynowym pynem, uspokoi si nieco.
Jednak tu po chwili popad w kolejne zakopotanie. Dwie flary. Dwie ndzne i najpewniej
przeterminowane flary.
7

Na Boga, zorzeczy w mylach, kto wysya czowieka by uratowa wiat, wyposaajc


go w dwie flary?!?
Dwie spiczasto-bulwiaste, przypominajce nieco nazistowskie granaty z II Wojny
wiatowej flary byy niewtpliwie lepsze, ni adna. Jednak znacznie gorsze ni np. pi
nie, dziesi! Dziesi flar mogo zrobi jak rnic! Lecz gdyby tylko odziany w bkitny,
regulaminowy kubraczek Blaine Kelly mia w sobie na tyle odwagi by przez rami zerkn
w ty i posa grobowej ciemnoci niepewne, acz pene wyrzutu i nienawici spojrzenie,
wiedziaby, e moe je sobie wsadzi (flary) tam, gdzie jest rwnie ciemno
Oczywicie Blaine nie musia tego robi. Nie musia nigdzie patrze. Nie musia
o niczym myle, a ju na pewno nie musia oddawa si jakim sodomistycznym perwersjom
pod grodziami Krypty. On bardzo dobrze wiedzia, e te flary to czysta kpina.
- Bg mi wiadkiem sykn przez zacinite w klinczu zby jeli kiedykolwiek
wrc do rodka z hydroprocesorem, dam im wpierw jak stert zuytych drutw, pytek,
przewodnikw i innych komputerowych szpargaw. Bd si droczy i zwodzi tego
spierniczaego ramola, a wyraz jego twarzy upodobni si do pyska zagodzonego psa
siedzcego u suto zastawionego stou, z ktrego jego mao szczodry pan nie uraczy go do tej
pory ani kawaeczkiem! Zobaczymy, kto wtedy bdzie si mia. Zobaczymy
Pord absurdalnie gstej ciemnoci, pord pierwszych, dziewiczych chwil w wiecie
zewntrznym, Blaine Kelly po raz drugi by bliski zaniesienia si maniakalnym miechem.
Ju czu zbierajce si we wntrzu przeyku spazmy eksplodujce w fali szaleczego
chichotu, kiedy niespodziewanie do jego ucha dotar dwik o wiele bardziej zowrogi,
niepokojcy i wprawiajcy w lodowe osupienie.
Chopak zesztywnia niczym mroona szynka. Wydawao mu si, tylko mu si
wydawao
Szur-szur-szur-szur-szur.
Boe!
Szu-szu-szur i nagle cisza.
Potem

za

oddalajce

si

coraz

bardziej

zdystansowane

szszszszszszszszszyyyszszzszuuu
To tylko wiatr, powtarza w myli Blaine Kelly. Tylko wiatr. Sie wydronych
u podna gry jaski cignie si w niezliczonej kombinacji kanaw, przesmykw i czego
na ksztat naturalnych powietrznych wywietrznikw. Na zewntrz na pewno teraz mocniej
zawiao, a jako efekt dwikowy

Mimo to pod wpywem wypywajcych wprost z pnia mzgu impulsw, bezwiednie


pooy do na przywieszonej na skrzanym pasku kaburze broni. Trwa przez moment
w absolutnym napiciu, po czym niepewnie, nieco bardziej wiadomie, zacz pieci chodny
metal broni. Oficer dowodzcy sub ochrony uroczycie wrczy mu kolt 6520 na
dwanacie pociskw 10mm. Sama wiadomo posiadania przy sobie broni, dodawaa
pewnoci i bya na swj sposb uspokajajca.
Blaine jeszcze przez chwil chon zimno pynce z metalu. Kiedy jego wasna do
ogrzaa nieznacznie skonstruowany tylko w jednym celu przedmiot, odsun j i odwrci si
mierzc po raz pierwszy z ciemnoci - i wszystkim tym, co poza usilnym przekonaniem
samego siebie, e to tylko wiatr, mogo czai si pord niej.
Przez moment spoglda w pustk. Jego bkitne, jasne i przywyke do syntetycznego
wiata oczy nie miay niestety cudownych waciwoci wzroku Riddicka z Pitch Black.
Szkoda, tyle, e Blaine nie zna Riddicka i na dobr spraw wcale nie wiedzia, co traci.
Wiedziony jakim romantycznym aktem heroizmu, jak gdyby zupenie wbrew sobie
(pewnie kolejny raz za spraw pnia mzgu) niemale wykona pierwszy, malutki krok
oddalajc si nieznacznie od grodzi Krypty 13.
Wtedy znw zawiao.
Tyle, e nieco goniej ni poprzednio.
Nieco rwnie bliej.
I nieco bardziej zowrogo. Agresywnie i drapienie.
Te kilka nieco sprawiy, i Blaine Kelly utraci wszelk wiar w meteorologiczne
pochodzenie rozbrzmiewajcego pord ciemnoci dwiku.
- C-czy czy kto tam jest? rzuci roztrzsiony jak wycigana z najniszej puki
lodwki ananasowa galaretka i dopiero po chwili uwiadomi sobie, jaki bd popeni.
Dwik narasta. Wydawao si, e z kadym kolejnym oddechem Blaina zblia si
nieubaganie w jego stron.
- Do diaba! zakl po czym praw rk sign do przewieszonej po lewej stronie
kabury z broni. Typowi profesjonalici z dzikiego zachodu, tak zwani rewolwerowcy
buszujcy swego czas po terenach Kalifornii, wymialiby go i najpewniej zaatwili przy
pierwszej nadarzajcej si okazji. Minie jeszcze sporo czasu nim Blaine nauczy si w peni
dba o siebie. Jednak czas ten niewtpliwie nadejdzie, a Kelly ze swoim wysublimowanym
kulomiotem stanie si rwnie grony i miercionony, co Jesse James.
Teraz jednak mierzy w ciemno do niepewnie. Mia wraenie, e jego rka trzsie
si jak w napadzie alkoholowego delirium, a on sam, stojc tu jak koek i celujc nie
9

wiadomo do czego, wyglda co najmniej groteskowo. Oczywicie Blaine Kelly lubi sobie
postrzela, wspominalimy o tym wczeniej. Jednak strzelanie do pustych puszek po strawie
w obrbie bezpiecznej i dobrze owietlonej stowki Krypty, a czatowanie na porywiste
podmuchy wiatru w absolutnej wrcz ciszy, c
Na szczcie w miar szybko zreflektowa si i odbezpieczy nieaktywn do tej pory
bro. Majc oparcie w broni wypenionej dwunastoma dziesiciomilimetrowymi pociskami
i przynajmniej picioma tuzinami kolejnych - zalegajcymi w jego wci znajdujcym si na
ziemi plecaku - Blaine Kelly poczu si nieco pewniej.
Na tyle, e dla podkrelenia swojej odwagi i powagi strzeli z premedytacj w pustk.
Dwukrotnie.
No i si zaczo
Na przestrzeni kilku kolejnych sekund wydarzyo si duo. Nawet cholernie duo jak
na spowite mrokiem wntrze upiornej pieczary. Po pierwsze Blaine Kelly zdy zobaczy
dwa olepiajce rozbyski wydobywajce si z ujcia lufy jego kolta 6520. Potem gdzie we
wntrzu gowy rozleg si kujcy, widrujcy pisk przechodzcy z wolna w huk
i jednoczenie, jak na ironi, wzmagajcy swoje wasne dziaanie, a do cakowicie
zniewalajcego ataku migreny rozsadzajcej czaszk. Zupenie jakby gdzie obok, gdzie tu,
tu, wybucha skrzynka wypeniona hukowymi granatami.
Blaine Kelly raony si wasnej gupoty wynikajcej z nieznajomoci podstaw
instruktaowego operowania broni na generujcych echo, rezonujcych przestrzeniach
zamknitych do szczelnie, dodajmy i cianach znajdujcych si w niewielkich
odlegociach - pad na kolana wypuszczajc pistolet z doni. Obie rce byy mu teraz
potrzebne do kurczowego zaciskania uszu. Mimo to nie odczu upragnionej ulgi. Blaine mia
wraenie, e wygenerowany przez niego grzmot odbija si echem od cian jaskini
w nieskoczono, przypominajc przy tym trzepoczc w soiku m.
Potem jakby nieco przycich. Lekki pogos z wolna wygasa, a Blaine odzyskiwa
panowanie nad sob. Skulony pod metalow grodzi Krypty 13 nie mia moliwoci by
zauway jak kilkanacie jardw dalej, nawarstwiajcy si przez dziesiciolecia stalaktykt
dowiadcza swojego pierwszego, maego pknicia. Pknicie z wolna rozrasta si tworzc po
chwili przypominajc siatk zdegenerowanych naczynek krwiononych pajczyn.
O ile Blaine nic z tego nie widzia, omot i trzask pkajcej skay dotar do jego
nadwyronych uszu cakiem wyranie. Huk i oskot towarzyszcy upadaniu stalaktytu prosto
na skaln posadzk byy jeszcze bardziej donone.
Nic jednak nie mogo rwna si z tym, co rozbrzmiao po chwili.
10

Dziesitki.

Dziesitki

dziesitkw

dziesitki

dziesitkw

dziesitkw

przebudzonych, przepeniajcych groz i jak gdyby powanie oburzonych i rozsierdzonych


gosw. Gosw do zudzenia przypominajcych piski kalifornijskich szczurw jaskiniowych.
Ich pogos odbija si od klaustrofobicznych cian jaskini niczym stado rozwrzeszczanych,
doszcztnie popierdolonych nietoperzy latajcych w jakiej strefie zaguszajcej fale
sonarowe. Oglny harmider dorwnywa chyba tylko narastajcemu u Blaina lkowi
i obdowi.
Bez chwili namysu, znw zupenie mimowolnie, chwyci jedn ze znajdujcych si
w plecaku flar i odbezpieczajc j sprowadzi jasno na piekieln pieczar.
Gorc i towarzyszcy mu pomaraczowo-biay ogie bijcy od flary by tak
olepiajcy, i Blaine momentalnie cisn poskramiajce trwog narzdzie wprost przed
siebie.
wiato rozjanio ciany jaskini. Jego intensywno poczona z gromadnie
wydobywajcymi si kbami dymu, ktry jak na ironi nabiera cech eterycznoci dopiero
kilka milimetrw pod skalnym stropem, uniemoliwiay precyzyjne okrelenie jak dugi jest
rozcigajcy si przed Blainem korytarz.
Ciko byo rwnie na pierwszy rzut oka powiedzie, co kryo si za niezgbionymi
przez wiato granicami mroku. Mroku, z ktrego dobiegay jego uszu mroce do szpiku
koci odgosy nieartykuowanych grb i przeklestw.
Kiedy promie flary pocz przygasa, Blaine Kelly zamruga oczami i z przeraeniem
zmarszczy odruchowo czoo.
Wydawao mu si, i co zobaczy.
Co, co wprawio go w osupienie jak zamienion w sup soli on Lota.
Oczy. Setki par malutkich, wrednych i najwyraniej paajcych dz krwi oczu.
Wszystkie wpatryway si w niego. Zupenie jak gdyby przenikay przez wci race,
niknce wiato i wiedzione jakim prymitywnym, zwierzcym instynktem urodzonych
zabjcw wiedziay, e to, co ponosi odpowiedzialno za ich rozsierdzenie, kryje si nieco
dalej. Tu pod metalowymi drzwiami Krypty 13.
Blaine Kelly dowiadczy czego, co dziaajce dawno temu grupy komandosw
takich jak Delta Force, SAS, Mosad czy GROM nazyway: bezwarunkowym odczeniem
semantycznych obszarw mzgu. Specjalici od psychologii behawioralnej woleli ujcie
problemu w naturze czysto instynktowej. Jeszcze inni nazywali to uniesieniem, dziaaniem
pod wpywem chwili, boskiej inspiracji czy po prostu afektem. Jednak mechanizm zawsze
pozostawa ten sam. Proste, zwierzce odruchy dziaay same z siebie odcinajc wysze
11

struktury racjonalizmu od sprawowania kontroli. Czasami po prostu zdarzay si sytuacje,


kiedy mylenie, logiczne analizowanie i racjonalizowanie danego problemu niespecjalnie
wspgray z czysto biologicznym, instynktowym przetrwaniem. Czy powinienem to zrobi?
Czy jest to najsuszniejsze wyjcie z tej opakanej sytuacji? Czy zjedz mnie na surowo, czy
tylko zagryz i znios jaja w moich zmaltretowanych zwokach, ktre stan si potem
wylgarni i domem dla ich maych? Moe wanie to zabio Eda? Zmutowane atomem,
godne i rozjuszone szczurze bkarty poerajce go od rodka, ryjce po kociach bruzdy
i wcigajce szpik jak Wosi kluski (a do tego skadajce jajka niczym dziobaki)? Czy moe
powinienem strzeli sobie w eb? Co si stanie z moj Krypt? Co ze wszystkimi
zamieszkujcymi j ludmi? Czy to moliwe, e pod wpywem innej mieszanki gazw
atmosferycznych oraz spalaniem potnym iloci tlenu przez flar, mj umys uleg
halucynacji? Czy to wszystko ma w ogle sens?
To byy pytania, na ktre Blaine Kelly nie mia w tej chwili czasu. Ktokolwiek
kontrolowa teraz dziaania modego chopaka w niebieskim, regulaminowym stroju VaultTec, pchn go w kierunku znajdujcego si po lewej stronie od grodzi komputera
wejciowego.
Blaine nie patrzy ju na niego z nostalgi. Teraz z jego oczu ziona dza
sforsowania przeszkody. dza przetrwania i przede wszystkim dza uzyskania dostpu,
uruchomienia mechanizmu sterujcego zewntrzn, zdoln przetrwa zmasowany atak
nuklearny grodzi i ponownego zweryfikowania susznoci jego wyprawy.
Kiedy za pierwszym razem kod nie zosta przyjty, obkany z przeraenia i desperacji
Blaine nawet tego nie zarejestrowa. Jaka podwiadoma cz jego umysu uznaa po prostu,
e gdzie musia popeni bd. Wiele przemawiao za tym, i bya to prawda. Klawiatura si
zatara. Klawisze opieray si kademu ruchowi jego knykci. Gdzieniegdzie przestrzenie
pomidzy nimi zaniedziay i byy zablokowane. Takie rzeczy si zdarzaj, szeptay gosy
niewiadomego umysu Blaina. Jednak inne jego czci, te mroczne, depresyjne
i destrukcyjne, ktra zawsze zdaway si dziaa na przekr swojemu wacicielowi, zasiay
ju kiekujce ziarna niepewnoci. Ziarna, za spraw ktrych Blaine mg popa
w prawdziwy obd i straci ycie nim w ogle na dobre zdy go zasmakowa.
Kod nie wszed i za drugim razem. Blaine metodycznie, mechanicznie wklepa
sekwencj po raz trzeci. Poza rozlegajcymi si pord skalistej groty odgosami typowymi
dla pracujcej klawiatury komputera, nie dao si sysze niczego (nie liczc oczywicie
gromadzcych si w ciemnoci potworw). Blaine desperacko liczy na stkajce pojkiwania

12

uruchamianego mechanizmu grodzi Krypty 13. Jednak sekwencja aktywacyjna i za czwartym,


pitym i szstym razem nie doprowadzia do niczego, poza narastajcym rozczarowaniem.
Blaine zacisn pi i w nagym przypywie furii trzasn ni o pulpit. Cholerny
komputer musia si zepsu, pomyla, konstruujc po raz pierwszy od duszej chwili
wiadom myl. Zepsu si, albo albo zosta wyczony celowo
Jak gdyby dla potwierdzenia jego podejrze, wzrok automatycznie i odruchowo
skierowa si w stron rozkadajcych zwok Eda.
Blaine osun si tracc grunt pod nogami. Znajdujca si za jego plecami flara wci
skwierczaa, jednak generowana przez ni una pomaraczowego wiata zatracia ju
wszelkie swoje aspekty jasnoci. Co gorsza, tlia si teraz ttnicz czerwieni. Oznaczao to,
i lada moment wiato zniknie, a na jego miejscu pojawi si mae, krwawe oczka ypice na
swoj ofiar z ciemnoci.
Blaine by zaamany. Chocia zaamany to mao powiedziane. Pamita jak w wieku
dziewiciu lat nie zda egzaminu z historii Wielkiej Wojny. Wydawao mu si wtedy, e cay
jego wiat leg w gruzach. By powanie zaamany. Wtedy mona byo powiedzie, e by, bo
w konfrontacji z tym, czego dowiadcza teraz, jego poraka sprzed dziewitnastu lat wydaa
mu si rwnie istotna, co narastajca czapa lodowa na biegunach Marsa.
Jeeli ju jestemy przy narastaniu, to niezomne spojrzenie Blaina wci spoczywao
na szkielecie Eda technika-konserwatora - z ktrego nie pozostao ju zbyt wiele. Jednak to,
co wci tu byo, sprawio, i w Blainie naroso co jeszcze. I bynajmniej nie byo to uczucie
ulgi bd jakie bliej nieokrelone deus ex machina.
Koci palcw, stopy, piszczele, uda, miednica, ebra, obojczyki, koci przedramion,
ramion i donie z knykciami, krgi szyjne i na kocu czaszka, wszystko to, co niegdy
skadao si na Eda, nosio na sobie lady gbokich, mechanicznych bruzd. Zupenie jakby
co duego, zoliwego i wiecznie godnego rzucio si na niego, ryjc precyzyjnie za pomoc
ostrych jak yletki szponw.
- Boe - jkn Blaine i zapragn zamkn oczy. Wiedzia jednak, e nie jest do
tego zdolny. Ba si tak bardzo, e nie by nawet w stanie odci dopywu kolejnych
przeraajcych obrazw do swojej wiadomoci.
Ed. Ed zszed. Blaine natomiast wci y, ale zastanawia si, czy Ed umar
z przyczyn naturalnych. Moe by tak bardzo przeraony, tak bardzo zwtpi we wszystko
i tak bardzo mia wszystkiego dosy, e kiedy tylko dotaro do niego, e zapewniony mu
przez Nadzorc kod dostpu do gwnej grodzi nie dziaa, usiad w kcie, skuli si w kbek
i uzna, e najwyszy czas opuci ten zdradliwy, szelmowski pad posyajc tego
13

autorytarnego, podstpnego socjopat z centrum dowodzenia prosto do diaba. Blaine stara


si przekona sam siebie, e jeeli tylko zawemie si wystarczajco mocno, umrze
i wszystko si skoczy.
Zerkn na swojego Pip-Boya 2000. W lewym grnym rogu znajdowaa si wetknita
za plastikowy pasek karteczka. Widniaa na niej liczba sto pidziesit. Sto pidziesit dni.
Na tyle wystarczy zapasw wody w Krypcie 13. Tyle czasu mia Blaine Kelly na znalezienie
hydroprocesora. Potem nie bdzie ju po co wraca.
Odwrci kawaek papieru. Po drugiej, niewidocznej na pierwszy rzut oka stronie
znajdoway si podpisy najbliszych mu mieszkacw schronu. Wszyscy yczyli sukcesw
podkrelajc jednoczenie jak bardzo na niego licz.
Jak wiele zaley od niego.
By moe Ed faktycznie uzna, e warto umrze. By moe nikt nie pomyla, by do
jego Pip-Boya (ktry swoj drog musia zosta skradziony, porwany, albo zjedzony przez
napompowane od promieniowania szczury) wyposay w pokrzepiajc kartk przepenion
deklaracjami ludzi, ktrzy za sto pidziesit dni bd mieli wicej wsplnego z Edem, ni
z Blainem.
Wsta. Otrzepa kolana. Podnis plecak i wygrzeba z niego drug i ostatni zarazem
flar. Poprzednia arzya si ju tylko efemerycznym blaskiem gwatownie pochanianym
przez ciemno; ta lada moment miaa ponownie zakrlowa w pieczarze. Blaine
odbezpieczy niewielk nakrtk i trzymajc flar w jednej rce, chwyci kolta 6520 w drug
i nieco pewniejszy siebie, pokrzepiony i przekonany o wasnej wyszoci nad jaskiniowymi
szczurami, zostawi grd Krypty 13 za sob.

2
Siedmiokrotnie Blaine powraca pod grd Krypty 13 i siedmiokrotnie sprawdza, czy
przypadkiem nic nie zmcio spokoju witej pamici Eda. Tyle samo razy prbowa
z infantyln, dziecic nadziej odprawi rytua wejcia wprowadzajc swj kod dostpowy
na klawiaturze zlokalizowanego po lewej stronie od stalowych drzwi komputera. Odgos
dociskanych, opornych klawiszy odbija si klikajcym echem w otaczajcej go zamknitej
przestrzeni. Lodowaty, stalowy waz schronu rwnie pozostawa dla niego zamknity.
Blaine zmarnowa mnstwo czasu, nim uwiadomi sobie, e ponca flara dugo ju
nie pocignie. Ciemno za bya dokadnie tam, gdzie ostatnio i co najmniej przez
kilkadziesit wczeniejszych lat. Moe nawet znacznie duej. Opornie, stawiajc miesznie
14

may kroczek za kroczkiem, ruszy przed siebie unoszc rozwietlajcy mrok przedmiot
wysoko w lewej doni. Przypomina nieco Alana Granta z Parku Jurajskiego. W takiej sytuacji
szczury byyby niewtpliwie zoliwymi i wiecznie godnymi Tyranozaurami co samo
w sobie nie byo dalekie od prawdy. Blaine modli si, by day mu spokj i pozwoliy przej.
Swe arliwe nawoywania i proby do Boga postanowi jednak wesprze nieco bardziej
pragmatyczn postaw, niosc kolta o numerze 6520 w prawej doni i trzymajc w gotowoci
palec wskazujcy na jzyku spustowym.
Z pocztku szczury faktycznie go nie niepokoiy. Przemieszcza si naprzd,
a z kadym kolejnym jardem zyskiwa dodatkow pewno siebie. Pewno osigna jednak
pewien poziom szczytowy, a potem wszystko zaczo wraca do stanu poprzedniego.
Szybko i gwatownie. Niewtpliwie dogorywajce, pomaraczowe wiato flary
zyskujce ju pierwsze oznaki krwistej czerwieni miao w tym swj znaczny udzia.
Gdy tylko zrobio si nieco ciemniej, Blaine przystan. Spord nieprzeniknionej,
wypeniajcej jaskini ciemnoci ypay na niego setki malutkich, zjadliwych oczek. Byy
rwnie czerwone, co ledwo ju zipice wiato flary. Tyle tylko, e flara bya jedna i nie
patrzya na niego niczym kanibal - yczcy swoim kolegom smacznego niemale z trosk
szefa kuchni na krlewskiej uczcie.
Blaine skuli si w sobie. Przekn lin i ruszy dalej. Sysza odgosy kbicych si
dookoa szczurw. Niektre popiskiway. Inne wyczekiway wiecc swoimi gryzoniowatymi
oczkami. Co bardziej godne atakoway siebie nawzajem, a pord nierwnej i mao
honorowej walki, ktr kady szanujcy si sekundant asystujcy przy XIX wiecznych
pojedynkach angielskich gentelmenw przerwaby bez mrugnicia okiem, rozrywane ostrymi
jak dzioby sokow zbami szczury piszczay, krzyczay i wiy si w zdajcej si tworzy
jedn, niekoczc si mas maych, ohydnych potworkw.
Niespena trzydziestoletni chopak przyspieszy kroku trzsc si jak osika. Nogi mia
niczym z waty, dosownie, a kady krok zdawa si przyblia go do bram piekielnych, za
ktrymi czekay wieczne mki, opalane czonki (te najcenniejsze) i zbiorowe gwaty przez
lubujce sodomi diabelskie pomioty. Do tego dochodzi wrodzony lk ludzi przed
gryzoniami. Blaine Kelly cae dotychczasowe ycie spdzi w Krypcie, gdzie z oczywistych
wzgldw szczury nie wystpoway. Widzia jednak sporo filmw, czyta niekoczce si
encyklopedie, artykuy i ksiki wywietlane na ekranach komputerw bibliotecznych, by
dobrze wiedzie, e godne szczury staj si niezwykle rozjuszone i ze wzgldnie maych,
puchatych niekiedy zwierztek, przeistaczaj si w olbrzymie, wredne, dybice na ycie
wszystkiego, co si rusza, akome skurwysyny.
15

Jak gdyby dla potwierdzenia wiszcych nad Blainem obaw, jaki zarzynany wanie
przez otaczajcych go pobratymcw gryzo zakwicza niczym szlachtowana masarskim
noem winiak.
Mimo to oszalay umys Blaina wci ywi nadzieje, e otaczajce go szczury nie s
szczurami. Moe to jaszczurki, pociesza sam siebie. Mae, niegrone jaszczurki, ktre yjc
pord tych nieprzeniknionych ciemnoci, s po prostu godne i wyzibione. Taka
perspektywa wydawaa mu si o wiele bardziej komfortowa. Moe wszystko to jest
wytworem jego nadwyronej i poddanej dziaaniu szoku wyobrani. Moe ciemno
i atawistyczne lki ludzi prehistorycznych przed mrocznymi odmtami jaskini powoduj
napyw fikcyjnych obrazw atakujcych jego mzg z si (rozsierdzonych, zagodzonych
niemale na mier szczurw) kawalkady pociskw.
Jednak wszelkie wtpliwoci Blaina zostay rozwiane niczym eteryczny pyek
wysypany ze znajdujcej si na transoceanicznym statku urny; przy okazji tu przed
nadcigajcym z pnocnego-zachodu sztormem, kiedy trzymana przez niego flara rozjarzya
si w ostatniej fazie ycia ogniem w odcieniu truskawkowym.
Wtedy te szczury zamilky, a Blaine poczu osobliwe, niepokojce uczucie jakby te
mae kurwiszony wyczuy rychy moment jego zguby i zebray si dookoa kbic niczym
wzburzone morskie bawany, majce lada moment pochon przewocy urn statek.
Oszoomiony, przeraony i znw ulegajcy na jedn krtk chwil kontroli kogo lub
czego innego, Blaine z furi odyca podajcego niedostpnych dla niego odzi, cisn
flar wprost w znajdujce si przed nim kbowisko szczurw.
Pisk, syk - co, co do zudzenia przypominao syk - i staa si rzecz wrcz
niesamowita.
Sier kilku szczurw zacza si pali.
(Nie byo ju rwnie najmniejszych wtpliwoci, i faktycznie byy to szczury).
Tyle, e jakie inne.
Kalifornijski szczur jaskiniowy, uznawany przez wielu za jeden z najgroniejszych
i osigajcych najwiksze rozmiary gatunkw z rodziny rattus. Dugo ogona dorosego
samca wynosi p stopy, za dugo caego ciaa cznie z pyskiem rwn stop. Zby,
osigajce niekiedy dwa cm (i stale rosnce - szczur musi regularnie ciera je o kamienie
i koci swych ofiar), s ostre i wygite w skierowane ku wntrzu gardzieli uki niewtpliwie
ma to uniemoliwi wyrwanie si rozszarpywanej ofierze. Waga dojrzaych osobnikw wacha
si od trzech do czterech i p funta. Kalifornijski szczur jaskiniowy charakteryzuje si
yciem w licznych (sigajcych tysicy osobnikw) stadach, wzmoonym apetytem i agresj.
16

Ponadto wykazuje silny instynkt terytorialny i w obliczu zagroenia gniazda, instynktownie


podejmuje walk nawet z osobnikami znacznie od niego wikszymi. Ponadto szczury
kalifornijskie wydalaj znaczne iloci odchodw, ktre stanowi swoist wycik ich le
lgowych, wydzielajc przy tym odraajce, trupie wrcz feromony.
Blaine spojrza na swoje buty. Ich czubki i podeszwy byy umorusane w tym, co
stanowio ociosany ze wszelkich wartoci odywczych, odrzut w szczurzej diecie.
Ekskrementy byy wszdzie. Dosownie wszdzie!
Oznaczao to tylko jedno, Blaine znajdowa si wanie w centrum lgowego lea
kalifornijskich szczurw jaskiniowych.
Tyle, e wbrew zapamitanej z encyklopedii definicji, te byy znacznie wiksze.
Wydawao mu si, e mog mie nawet cztery, moe pi stp. Do tego byy masywniejsze,
bardziej muskularne, ich ogony grubsze, a sier spiczasta (wrcz ostra) i zoliwie
nastroszona. Zakrzywione, poyskujce w ogniu poncych truche zby pyszniy si na
dugo o Boe! Co najmniej piciu centymetrw! Oczy za zdaway si lekko
wybauszone i jeszcze wredniej czerwone, ni dotychczas.
Kalifornijskie szczury jaskiniowe niewtpliwie stanowiy efekt twrczej mocy
niezmordowanego promieniowania. Maa pamitka dla wiata od ludzi, ktrzy rozptali ten
piekielny konflikt i zamienili zielon, przyjazn niegdy planet w post-apokaliptyczne
pustkowie wypenione mutantami takimi jak te rozsierdzone gryzonie.
te, pegajce pomienie pochaniajce coraz wiksze poacie szczurzego futra
dziaay na inne gryzonie jak najlepszy z najlepszych odstraszaczy. wietna wizja reklamowa.
Masz problem ze szczurami? Nie moesz pozby si gryzoni? Benzyna renomowanej firmy
KELLY wypala twoje problemy wprost do nicoci. Kup benzyn firmy KELLY i podpal
nieproszonych goci. Gwarantujemy sukces i efektowne wraenia wizualne. Do kadego
piciogalonowego kanistra doczamy grill z podpak i miesicznym zapasem wgla
GRATIS! Specjalnie od firmy KELLY!
Swd palonego misa stawa si coraz wyraniejszy. Po pierwszej fali smrodliwego
dymu z futra, obecny grillowany zapach by dla Blaina niemale przyjemny. Pachnia jak
nadzieja i realna szansa zostawienia tego cholernego miejsca daleko z tyu. Jednoczenie, na
goym karku i wilgotnych od potu ldwiach, poczu co, co kojarzyo mu si tylko
z wypluwanym z wentylatora powietrzem.
Podmuch wiatru.
Podmuch wiatru i co, co pachniao niemale normalnie. Co, co waciwie byo
pozbawione zapachu, a jednak samo w sobie kuszce i podane.
17

Niestety w tym samym momencie i szczury zwszyy co na ksztat ich wasnej


nadziei. Zbiy si w jedn, spjn mas. Okryy ponce zwoki wsptowarzyszy i z wolna,
wci czujc respekt przed darem Prometeusza, zaczy zblia si ponownie w stron Blaina.
Tym razem Blaine nie czeka, nim uzyskaj przewag taktyczn. Wymierzy kolta
6520 i pocigajc kilkukrotnie za spust posa sze szczurw wprost ku nirwanie.
Wtedy po raz kolejny tego dnia, wydarzyo si co, czego nie by w stanie
przewidzie: wszystkie, dosownie wszystkie ywe szczury rzuciy si w obkaczym pdzie
na nafaszerowane oowiem trucha kolegw i koleanek.
Rozpocza si wymienita, przynajmniej dla niektrych, kanibalistyczna uczta. Co
wiksze gryzonie zanurzay swoje demoniczne mordy w krwawych ochapach misa. Pyski
szybko stay si rwnie czerwone, co nienawistne oczka. Jednoczenie te mniejsze, ktre nie
byy w stanie dopcha si do niespodziewanego panika, skubay, ksay i podgryzay te,
ktre wanie jady.
Blaine strzeli jeszcze czterokrotnie, po czym przeadowa kolta. Tym razem
generowany przez bro huk nie powali i nie przyprawi go o nieznony atak migreny.
Przestrze tworzca wntrze jaskini zdawaa si w tym miejscu nieco rozleglejsza. ciany
byy w wikszych odlegociach od siebie, a mrok mrok.
Mrok nie by ju do koca mrokiem.
Nie byo to jednak istotne. Szczury bowiem ocipiay. Wszystkie mkny i wijc si
prboway desperacko uszczkn co dla siebie. Blaine nie musia ju waciwie mierzy
dalej. Te, ktre ary brutalnie odganiay te, ktre re chciay, a wszystkie w okolicy przy
pomocy swego szczurzego, napompowanego si atomu intelektu kombinoway, jak capn
co maego, co wypeni ich brzuszki i pozwoli cho na chwil poczu si bezpiecznie
w upragnionej przez zwierzta sytoci.
Pynca fala ssaczego pomiotu opywaa przypominajce pale nogi Blaina. Blaine
natomiast postanowi skorzysta z okazji i czym prdzej odwrci si i pobieg przed siebie.
Nie byo sensu, ani sposobu lawirowa pomidzy nieposkromionym potokiem
zmutowanych zwierzt. Oczami wyobrani Blaine widzia dzisiejszy wpis w dzienniku jego
PipBoya 2000:
Dzie pierwszy
Brodziem przez terror ywych, wijcych si pod moimi stopami szczurw. Syszaem
dobywajcy si z ich pyskw pisk, kiedy gniotem im ogony. Syszaem dziki, przepeniony
nienawici i podymi yczeniami mierci jazgot, kiedy miadyem ich krgosupy, czaszki
i rozpaszczaem chronione przez matki mode. Fala pulsujcego, misistego dywanu
18

przeciwstawiaa si moim nieustpliwym wysikom wydostania si na zewntrz; niczym


treningowa bienia o nierwnej, olizgej nawierzchni. Potem za wszystko si zmienio, a ja
ujrzaem rozjaniajce si wntrze pieczary. Biologiczna wycika spod podeszw moich
regulaminowych butw przerzedzaa si, a szczury pozostay gdzie daleko z tyy: pord
mroku i ciemnoci spowijajcych pierwszy, (nie)goszczcy mnie obszar radioaktywnego
wiata zewntrznego.
Potem faktycznie wszystko ulego zmianie, a zmiana ta bya tak byskawiczna i pynna
zarazem, e Blaine przystan raony kolejnymi wtpliwociami i wkradajcymi si do
wntrza pieczary promieniami obcego mu dotychczas soca.
Przynajmniej tumany szczurw znikny. Z rozgrywajcego si gdzie za jego plecami
szczurzego holocaustu, docieray tylko ciche, przytumione dwiki bezwzgldnej walki,
cierpienia, mierci i pasujcej tam jak mrwkojad pord mrwczego kopca uczty.
Blaine odgarn opadajce mu na czoo kruczoczarne wosy. Schowa pistolet do
kabury, poprawi wiszcy na plecach plecak i tupn kilkukrotnie nogami prbujc strzsn
z nich fragmenty szczurzej sierci i przylepione drobinki rnych tkanek.
Potem unis do osaniajc oczy. Im bliej wyjcia jaskini, tym mocniej musia
zaciska powieki. wiato bowiem byo tak kujce i tak intensywne, e Blaina wicej mia
teraz wsplnego ze lepym, gbinowym kretem, anieli z czowiekiem.
Jeszcze dostan jakie pieprzonej pustynnej lepoty, pomyla. Czyta kiedy
o lepocie arktycznej dotykajcej marynarzy w trakcie letnich dni polarnych. Wydawao mu
si nawet, e w bibliotece bya taka ksika, gdzie dwa dziewitnastowieczne okrty
Brytyjskiej Marynarki Krlewskiej wypyny w poszukiwaniu pnocno-zachodniego
przejcia nad pnocnym wybrzeem Kanady. Pech chcia, e obie zaogi utkny na przeszo
dwa lata w arktycznych lodach. Komandor okrtu flagowego zayczy sobie jednego dnia, by
na uoonym na pobliskiej wyspie kopcu pozostawi wiadomo dla ewentualnej ekspedycji
ratunkowej. Bodaje siedmioro wysanych z misj marynarzy powrcio praktycznie
cakowicie lepych. Jeeli wic istniaa lepota arktyczna, musia rwnie istnie jej pustynny
odpowiednik.
Blaine by prawie pewien, i midzy innymi z jej powodu, Fremeni z Diuny
funkcjonowali tylko po zmroku.
Kiedy Blaine znalaz si niemale na skraju groty, a wiato soneczne stao si nie
tylko dojmujco bolesne i absorbujce, ale rwnie wyjtkowo piekce. Potem usysza
pierwszy od czasw szczurzego holocaustu pisk zmutowanego gryzonia.
Zdawa si zmierza w jego kierunku.
19

Oszoomiony socem, dusznym, pustynnym powietrzem wkradajcym si w rdzawe


ciany jaskini, zmczony potn, nienaturaln dla niego dawk stresu i napicia oraz
przeraony mkncym w jego kierunku potworem, zachwia si prbujc desperacko znale
oparcie dla swoich roztrzsionych rk.
Mimo to waciane nogi, cicy mu straszliwie plecak i oglnie kiepskie
samopoczucie, pocigny go ku ziemi z si porwnywaln do tej zarezerwowanej zazwyczaj
dla grawitacji.
Blaine Kelly skuli si w sobie, kiedy nieopatrznie zbyt mocno uchyli jedno z dwojga
przymknitych oczu. Rozpdzony, drcy i popiskujcy wniebogosy szczur sun wprost ku
niemu. Targany bolesnymi dowiadczeniami chopak nie by jednak w stanie zmusi si do
ponownego rozwarcia powiek.
Skuli si jeszcze bardziej i wystawiajc okutany plecakiem grzbiet, jak chowajcy si
w skorupie w, czeka w nadziei, e szczur w ostatniej chwili uzna, e gorce, przypalajce
promienie soneczne nijak si maj do tego, co szczury, myszy i inne gryzonie lubi
najbardziej.
Pamitaj tylko, Blaine odezwa si nalecy do jego podwiadomoci gos, ktry
lubi przemawia, wtedy, kiedy by najmniej podany (jakby w ogle kiedykolwiek by), e
to s szczury zmodyfikowane pod wpywem twrczej mocy promieniowania. Tylko co
wyjtkowo podego, zawzitego i zoliwego moe przetrwa w wiecie takim, jak ten. Te
szczury z pewnoci brykaj po socu z rwn luboci, co winie tarzaj si w lapsie.
Na szczcie szczur nie nalea do mionikw kpieli botnych. Na drugie szczcie,
gos w gowie Blaine umilk, a na trzecie, on sam zacz oswaja si z wolna z okrutn
bezwzgldnoci promieni naszej jedynej gwiazdy i pozwalajc sobie na niewielkie uchylenie
powiek, uchyli je akurat w momencie, kiedy odpasiony, wyjcy jak przednia szara
Mongow szczur przebieg obok niego.
Nie mia poowy nosa. Zamiast niego wystawaa mu jaka groteskowa papka. Prawe
oko wypyno na wierzch i dyndao na masywnym nerwie wzrokowym. Wiksza cz
sierci zwierzcia bya tam, gdzie reszta pomordowanych przez wasny gatunek gryzoni: we
wntrzu groty i jak gdyby na domykajcy ten oglny obraz ndzy i rozpaczy deser, jaki inny
szczur odgryz naszemu ogon.
Dugi, szkaratny lad z broczcego krwi kikuta cign si w gb ciemnoci.
Na wp lepy szczur nawet nie zauway zwinitego w kbek, rwnie na wp
olepionego, Blaina. Przelecia obok z prdkoci pieczki do ping-ponga i pogna gdzie, hen

20

daleko, ku czyhajcej na wszystko, co yje, pustce wiata zewntrznego, by ta pokna go


niechybnie sprowadzajc mier.
Blaine Kelly odczeka jeszcze kilka adnych minut. Kiedy jego oczy przyzwyczaiy si
do panujcej na zewntrz jasnoci, unis si i raz jeszcze otrzepa kolana. Jego spodnie
obywatela Krypty 13 zaczynaa z wolna zatraca sw gbok, akwamarynow barw.
Spojrza na lece tu pod pnocn cian koci. Nie byy to koci czowieka i ich
waciciel z ca pewnoci nie mia na imi Ed (technik-konserwator). Przypominay raczej
resztki rogatego kangura.
Blaine nie przypomina sobie, by gdziekolwiek na wiecie yy rogate kangury.
Kangury, australijskie zwierzta, ktre w symbolice narodowej podporzdkowanego Wielkiej
Brytanii kraju, mona byo przed wojn znale praktycznie wszdzie, z ca pewnoci nie
stanowiy naturalnego elementu lokalnej fauny zachodniej Kalifornii, znajdujcej si przecie
na zupenie innym kontynencie i na innej szerokoci geograficznej.
Tak jak zmutowane, wielkie jak skurwysyny szczury jaskiniowe.
Blaine wzi gboki oddech i zbierajc si w sobie dokona maego kroku. Maego
kroku dla siebie a zreszt, wszyscy to znaj.
Po prostu wyszed z jaskini. Po raz pierwszy w swoim yciu patrzy na wiat
zewntrzny.
Rwnie po raz pierwszy w swoim yciu poczu si zaamany (a uwiadczy ju
przecie przemonego uczucia bezradnoci, nie tak dawno temu) do tego stopnia, e przez
gow przemkna mu myl by wczoga si z powrotem do pieczary, a potem po omacku
odnale grd Krypty 13 i wydrapa w niej dziur choby wasnymi paznokciami. Byle
tylko dosta si do rodka.
- Jak ja mam tu cokolwiek znale? warkn oburzony i zdesperowany zarazem.
Mia ku temu solidne podstawy.
wiat zewntrzny przypomina jaow powierzchnie znajdujcej si zbyt blisko soca
planety. Planety, ktra o yciu bd perspektywie wytworzenia samych tylko warunkw
sprzyjajcych powstaniu ycia wiedziaa tyle, co Blaine o zwyczajach godowych yjcych
w Oceanie Indyjskim Szecioszparw Pioogonowych.
Gorc. Lejcy si z nieba skwar. Lampa. Blaine nigdy by nawet nie przypuszcza, e
moe by co gorszego ni podkrcenie o kilka stopni panujcej we wntrzu Krypty
temperatury pokojowej. Na Boga Miociwego, tutaj musiao by ze sto dziesi
Farenheitw (oczywicie mocno przesadzi. Panujca w post-apokaliptycznej, suchej i jaowej
Kalifornii zachodniej temperatura nie przekraczaa z reguy setki). Do tego wiato
21

zewntrzne wci go olepiao (na bank zapi t pustynn lepot, pomyla rozjuszony coraz
bardziej), a pusta przestrze przytaczaa bezkresem i przeraaa niczym niekoczce si
pustynne wydmy. Czym prdzej pragn powrci do zamknitych przestrzeni. Nie czu si
jednak na siach, by raz jeszcze przedziera si przez yw, szczurz mas tylko po to, by
ponownie przekona si, e ten stary, spierdzielay sukinsyn siedzcy teraz najpewniej
w swoim wygodnym kosmicznym fotelu i popijajcy Pia colad zablokowa mu kod
dostpu, przez co nie jest w stanie odprawi rytuau wejcia i
Spojrza na swojego PipBoya 2000. Delikatny, ciepy wiatr (ktry by chyba jedynym
delikatnym zjawiskiem w tym wiecie) smaga jego wci modziecz i dobrze zachowan
przez dwadziecia osiem lat spokojnego ycia we wntrzu schronu twarz. Dla odmiany
promienie soca byy bezlitosne, a Blaine zacz z wolna odczuwa pieczenie na czole,
policzkach i nosie.
Tak waciwie to mia ju cakiem czerwon skr.
PipBoy 2000 wskazywa kierunki. Wyjcie z jaskini prowadzio na zachd. Krypta 15
bya na wschodzie. Leaa dokadnie na tej samej szerokoci geograficznej, co jego rodzimy
schron. Oznaczao to, e wszystko, co musi teraz zrobi Blaine, to zebra si w sobie i przez
osiem dni poda prosto na wschd.
I znajdzie Krypt 15.
- Osiem dni - mrucza pod nosem. Ile to bdzie krokw?
Wedle imperialnego systemu miar, jeden krok to jedna stopa. Jedna stopa natomiast to
trzydzieci i osiem dziesitych centymetra w systemie metrycznym. Przecitny czowiek idc
na piechot pokonuje, dajmy na to dla uproszczenia rachunku, dwie mile w cigu godziny.
Dwie mile. Zamy wic, i konflikt nuklearny nie wpyn na ruch obrotowy Ziemi wok
soca. Z dwudziestu czterech godzin doby, Blaine bdzie szed przez szesnacie. To mu
pozostawia osiem godzin wolnego. Sen zajmie sze, dwie na odpoczynek. Przez szesnacie
godzin dziennie pokona dystans rwny trzydziestu dwm milom (prawie pidziesit jeden
kilometrw? Cha! Bardzo mieszne!). Osiem dni do Krypty 15. Osiem pomnoone przez
trzydzieci dwa, daje, hmm dwiecie pidziesit sze mil.
Boe przenajwitszy. Jestem pewien, e nie chcesz sprbowa scenariusza ze
cieraniem wasnych paznokci?
Dobra, nie nudmy. Jedna mila to pi tysicy dwiecie osiemdziesit stp. Oznacza
to, e dystans dzielcy Krypt 13 od Krypty 15 to jaki milion, trzysta pidziesit jeden
tysicy, szeset osiemdziesit stp. Tyle krokw naleao zrobi, by znale si w miejscu,
ktre potencjalnie moe posiada sprawny hydroprocesor.
22

Blaine Kelly nie mia pewnoci, czy przez ostatnie dwadziecia osiem lat ycia
pokona chociaby poow takiej odlegoci w krokach. Mia rwnie powany problemy by
w obliczu wiata zewntrznego zrobi zaledwie jeden.
Jeden malutki kroczek.
A przecie, racjonalizowa spogldajc nostalgicznie na pobyskujc w jego doni
obudow PipBoya 2000, Krypta 15 wcale nie musi posiada sprawnego hydroprocesora.
Moe mie tylko jeden, rwnie cenny dla jej mieszkacw, co nasz dla nas.
Moe mie zamknit grd, a Blaine nie zna przecie kodu niezbdnego do rytuau
wejcia. Nie potrafi nawet dosta si do rodka wasnej Krypty.
Mieszkacy mog by agresywni.
I podejrzliwi.
I nieyczliwi.
Mog te by ksenofobami i nie lubi obcych.
Mog go nawet pojma. Torturowa, przesucha, a kiedy ju wycign na wierzch, e
zapasy wody w Krypcie 13 s na wyczerpaniu, rusz ze zbrojn napaci i zrabuj ywno,
bro, sprzt, odzie i wszystko, co tylko nadaje si do uytku (cznie z kobietami, ktre
potem zamkn w haremie na drugim poziomie).
Chocia, myla Blaine, rwnie dobrze ich Krypta moga ju dawno pa ofiar
szabrownikw. Jeeli cokolwiek yo na tym jaowym, post-apokaliptycznym pustkowiu,
musiao by rwnie wredne i dne krwi, co agresywne jaskiniowe szczury kalifornijskie.
A przecie czowiek by najzoliwszym i najbardziej okrutnym zwierzciem.
Blaine z oczywistych wzgldw ywi powane wtpliwoci, by w dzisiejszym
wiecie panoway warunki sprzyjajce dominacji klasy pacyfistycznych i altruistycznych
intelektualistw.
- Nie, oczywicie, e nie. To byoby przecie niemoliwe burkn sam do siebie.
Schowa PipBoya 2000 do plecaka. Sprawdzi zapasy ywnoci. Pocign yk wody
z manierki i na wszelki wypadek rzuci okiem na magazynek swojego kolta 6520.
- Wydaje si, e ty i ja zostaniemy tu najlepszymi przyjacimi stwierdzi nad wyraz
pesymistycznym tonem.
Kolt oczywicie nie odpowiedzia. Blaine wzi gboki wdech suchego, pustynnego
powietrza i rozgldajc si spoglda przez chwil na roztaczajce si dookoa grskie
szczyty, pustyni i falujce od gorca powietrze.

23

Potem z wolna zacz schodzi w d. Bkitny, lnicy firmament rozpociera si


ponad jego gow. Nie byo na nim ani jednej chmurki. Ani jednej. Tak jakby rcy atom
strawi je wszystkie.
Zmierza na wschd ku Krypcie 15. Przepeniony obawami, wtpliwociami i lkiem
prbowa przekona sam siebie, e w trakcie stawiania tych prawie e miliona czterystu
tysicy krokw, nic si nie stanie. Gdyby tylko Blaine Kelly wiedzia, jakie cuda radiacji
chodziy po wiecie w roku, w ktrym wyruszy na swoj wypraw i jak wiele
najprzerniejszych, najwymylniejszych i najbardziej zabjczych kreacji, gatunkw
i stworze moe powsta przez przeszo osiemdziesit pi lat utrzymujcego si na
powierzchni planety skaenia radioaktywnego.
Na szczcie nie wiedzia tego. wiat zewntrzny by jedn wielk niewiadom,
a ludzie zamieszkujcy Krypty dysponowali zerow wiedz o wydarzeniach nastpujcych po
wybuchu Wielkiej Wojny.
Jeli dobrze pjdzie za szesnacie dni bdzie z powrotem. Jeli dobrze pjdzie.
Tyle, e jak miao si pniej okaza, wszystko poszo zupenie nie tak.

24

Rozdzia 2
Cieniste Piaski
3
Blaine Kelly wyszed z prowadzcej do Krypty 13 jaskini dokadnie pitego grudnia
o godzinie dziesitej dwadziecia jeden. Walka ze szczurami, ciemnoci i samym sob
pochona trzy godziny. Gdyby uprzykrzajce mu od samego pocztku ycie czynniki wiata
zewntrznego uoyy si nieco inaczej, bardziej pomylnie, odlego pomidzy grodzi
schronu, a prowadzcym na wiat zachodnim wyjciem pieczary, mgby pokona
w niespena kwadrans.
Dlatego Blaine Kelly niespecjalnie zdziwi si, kiedy jedenastego grudnia 2161 roku
znalaz si niespena w poowie drogi do Krypty 15.
Na dobr spraw, byo mu ju wtedy wszystko jedno.
Wdrwka

przez

pustkowia

post-apokaliptycznego,

zbombardowanego

termojdrowymi gowicami wiata zewntrznego okazaa si czym, co wiodcy kronikarz


Krypty 13 kompletujcy rzeteln dokumentacj dotyczc misji ratunkowej o kryptonimie
hydroprocesor - okreliby w swoich przyszych zapiskach mianem: niewyobraalnej
katorgi.
Blaine Kelly z ca pewnoci uznaby, e to okrelenie ni jak nie oddawao
towarzyszcego mu podczas wdrwki na wschd uczucia.
W rzeczywistoci niewyobraalna katorga brzmiaa niemale zachcajco.
Problemy rozpoczy si praktycznie w tej samej chwili, kiedy dziarskim, acz nieco
powolnym krokiem opuci odmty osaniajcej przed uporczywym, kalifornijskim socem
pieczary (jak gdyby w jej wntrzu poszo mu jak z patka). Wdrujc przez pierwsze cztery
dni, praktycznie dopiero pod koniec czwartego opuci cignce si na zachodzie pasmo gr
Coast Ranges i zszed na tworzc nizin pustyni. Przez te cztery dni zdy wykoczy
praktycznie cae zapasy wody, spali sobie twarz na socu do tego stopnia, e jego
fizjonomia przypominaa teraz napuchnit, uszczc si malinow pulp i kilkukrotnie
niemale zlecia w d przepaci, kiedy niewprawiona, poobcierana noga w regulaminowych
butach Krypty 13 (cakowicie nieprzystosowanych do dalekich wdrwek po nieistniejcych
ju szlakach pasma Coast Ranges) omskna mu si na zdradliwie liskim, gadkim jak tafla
zamarznitego jeziora skalnym gruncie. Po trzecim takowym incydencie uzna, e o mao, co
25

nie straci ycia spadajc w d stromego zbocza. Ewidentnie, przydaoby si tu troch


planowania przestrzennego, powiedzia sam do siebie, a raczej fukn oburzony wszystkim,
co go spotkao i poprawiajc plecak na drcym ramieniu, ruszy przed siebie bardzo uwanie
baczc, gdzie stpa.
Ponadto przez te cztery dni nie spotka niczego, co yo. To akurat miecio si
w sferze pozytywnych dowiadcze.
No, moe nie do koca. Raz cudem wymin przyczajon pord wskiego, skalistego
przesmyku grup kalifornijskich szczurw jaskiniowych. Wyglday wrednie i mizernie. Bez
dwch zda godoway. Blaine, ktry nie uzyska naleytego wyksztacenia umoliwiajcego
mu przetrwanie w guszy, nie potrafiby wyjani jakim sposobem unikn starcia. Szczury
nie byy chyba nim zupenie zainteresowane. Tak jak Blaine nigdy nie by zainteresowany
survivalem. Lubi ksiki, lubi biblioteczne komputery, ale metody radzenia sobie z tak
efektywnie przetrzebion faun i flor przedwojennego wiata, od zawsze wydaway mu si
strat czasu (poza tym wikszo tej przedwojennej fauny i flory wygldaa teraz zgoa
inaczej, a stare arkana sztuki przetrwania byo, c, po prostu stare i nieaktualne).
Oczywicie nigdy nie przypuszcza, e zostanie wysany na zewntrz, a od sukcesu
jego misji bdzie zalea los wszystkich mieszkacw Krypty 13.
Dlatego w chwilach najwikszego zaamania spoglda na swojego PipBoya 2000.
Papierowa kartka wetknita tam najpewniej na wniosek Nadzorcy swoj drog gwny
dowodzcy schronu trzynastego mia na imi Jacoren wybitnie wypeniaa powierzon jej
misj i za kadym razem, gdy Blaine chcia zawrci tylko po to, by wytkn temu
zramolaemu despocie, co myli o caym jego genialnym przedsiwziciu, szybko natrafia
na jakie gboko skrywane w jego podwiadomoci pokady zdroworozsdkowego poczucia
obowizku i zakasujc rkawy, brn dalej.
Teraz jednak, po szeciu dniach wdrwki, bdc wedle wylicze PipBoya 2000
tylko w poowie drogi pomidzy jedn Krypt, a drug, nie wiedzia, co robi.
Dalsza droga przez pustyni wydawaa mu si jedynym susznym rozwizaniem.
Kiedy opuszcza grskie pasmo Coast Ranges, mia nadziej, e rwna, nizinna powierzchnia
chocia troch uly mu w wdrwce.
Okazao si jednak, e wiat zewntrzny jest peen niespodzianek. Ziemia na pustyni
bya twarda i skalista; obfitujca w mae, ostre kamyki i zwodnicze wyrwy, gdzie atwo
o skrcenie kostki (na pustyni te przydaoby si nieco planowania przestrzennego). Znaczne
jej poacie pokrywa piasek, w ktrych dla odmiany nogi grzzy, a brodzenie przez zdajce

26

si nie mie koca wydmy, byo rwnie mczce, co lawirowanie midzy naturalnymi
nierwnociami terenu.
Tylko gdzieniegdzie grunt przypomina co, co wedle Blaina byo zwyczajn, ubit
ziemi pokrywajc niegdy znaczn cz naszej planety. Szybko nauczy si czerpa rado
z rzeczy maych i przemierza te obszary ze szczerym i niewymuszonym umiechem na
ustach.
Teraz za siedzia przyczajony na niewielkim, rdzawym wzniesieniu z kamienia.
Spoglda na rozpocierajc si na paskim pustynnym terenie wiosk. Wioska w peni
zasugiwaa na nadane jej miano. Pod adnym bowiem wzgldem nie przypominaa tego, co
mona byoby uzna za przedwojenn, a tym samym cywilizowan metropoli, miasto bd
miecin. Blaine przypuszcza, e daleko jej byo nawet do miana dziewitnastowiecznej wsi
gdzie na prerii.
Ale jednak to co tam byo. Niewielkie, prymitywne siedlisko domkw z cegy
okraszonej zewntrzn warstw biaego nalotu; zabrudzonego od nioscych pustynny piasek
wiatrw. Blaine zauway, e aden z domw nie mia drzwi ani okien w tradycyjnym tych
sw znaczeniu. Ich funkcje peniy drewniane framugi z poprzycinanych beli. Gdzieniegdzie
tylko dao si dostrzec zasnuwajce pust przestrze zasony z brudnego i lichego materiau.
By moe bya to skra jakiego lokalnego zwierzcia. Porodku osady znajdowa si
spiczasty obelisk. Kilkoro ludzi, dzieci i psw krcio si wok. Na zachodzie dominoway
wzbudzajce ckliwe uczucie wspczucia poletka obsiane czym, co zmutowao tak bardzo, i
z tej odlegoci Blaine nie mia adnych szans zdefiniowania, co to tak waciwie jest.
Podobny problem pojawi si, gdy Blaine skierowa swj wzrok na ulokowan
w pnocno-zachodniej czci osady zagrod. Umiejscowione pord tworzcych ogrodzenie
drewnianych sztachet, przechadzay si czekoladowe krowy.
Kada z nich miaa dwie gowy.
Blaine zamruga oczami starajc si wyostrzy obraz. Zrobi to zupenie bezwiednie,
co byo rwnie wyrazem jego gbokiego zdziwienia.
Krowy nie oddaway si niczemu szczeglnemu. Stay w jednym miejscu. Niektre
merday ogonami. Jaka przypominajca kobiet posta otworzya prowadzc do zagrody
furtk i niosc pod pach pordzewiae wiadro, zbliya si do muczcej teraz radonie krowy
i zabraa si do metodycznego naciskania jej mlecznych wymion.
Teraz ju wszystkie krowy muczay. Blaine za zastanawia si jak dugo uda mu si
zachowa zmysy w tym zdajcym si by nie tylko mocno groteskowym, co wrcz zupenie
wywrconym do gry nogami wiecie.
27

Krowy muczay niestrudzenie, gdy obserwowa okalajcy wiosk mur. Przeszkoda


bya jednolita, mniej wicej na wysoko siedmiu stp. Jedyna droga wejciowa zdawaa si
prowadzi przez pnocn bram. Blaine ujrza stojce przy niej dwie postacie i psa.
Jedna z tych postaci, mczyzna zdaje si, by uzbrojony.
Blaine Kelly mg obej ten aosny efekt nuklearnej tragedii. Jej mieszkacy
zapewne nigdy nie syszeli o czym takim jak majca miejsce grubo ponad dziesi tysicy lat
temu rewolucja neolityczna. Niewtpliwie nie musieli, poniewa sami tworzyli wanie co
podobnego.
Mg czmychn bezpiecznie bokiem, nadrabiajc nieco drogi po poudniowym
wschodzie by potem skierowa si nieco bardziej na pnoc i znw znale w prostej linii
kierujcej go do Krypty 15.
Mg rwnie podej niezauwaony od poudniowej strony, przycupn niczym
czajcy si w ciemnoci nocy ninja i z wolna przemieszcza si wzdu wybudowanego przez
mieszkacw nienazwanej osady muru, po czym wystrzeli i popdzi prosto przed siebie
niczym motywowany batem dyliansowy gniadosz.
Tyle tylko, e Blaine Kelly by wyczerpany. Skra caej twarzy i karku przestaa go
ju nawet bole od oparze sonecznych. Wci jednak dawaa si odrywa patami
nasuwajcymi skojarzenia z liniejcym wem. Nie mia rwnie wody. To znaczy, mia, ale
niewielki zapas pozwalajcy na p maego yczka. ywnoci starczy mu jeszcze na jakie
dwa tygodnie akurat tyle, by wrci bezpiecznie do Krypty 13. Teoretycznie mg szuka
rde pitnej wody na pustyni. Niestety jak do tej pory znalaz tylko dwa i kade pod
wpywem wmontowanego w jego PipBoya 2000 licznika Geigera, okazywao si
napromieniowane w skali zblionej do wypalonego po dwudziestu latach uytkowania prta
z elektrowni nuklearnej.
Blaine Kelly nie mia zatem wyboru. Musia zmierzy si z zamieszkujcymi wiosk
ludmi i w miar moliwoci uzupeni zapasy wody. Mia tylko nadziej, i mieszkacy nie
oka si rwnie wredni i nieskorzy do odrobiny empatii, co znane mu ju do dobrze
kalifornijskie szczury jaskiniowe.
Natomiast nadzieje na znalezienie w tym zdychajcym grajdole hydroprocesora
zupenie sobie odpuci. Ci ludzie nie mieli nawet elektrycznoci. Dobrze jak nie zastrzel go
na dzie dobry i jak w ogle bd mwili tym samym jzykiem, co on.

28

4
- Witaj w Cienistych Piaskach, przybyszu. Schowaj bro na czas pobytu.
Blaine zerkn dyskretnie na swj kolt 6520 tkwic w zawieszonej przy udzie
kaburze. Niewtpliwie od czasu Wielkiej Wojny poziom intelektu spad zauwaalnie. A moe
witajcy go czowiek sprzedawa ten tekst z automatu wszystkim przybywajcym do jego
dziury wdrowcom.
Bardziej prawdopodobne byo jednak, e Blaine jest pierwszym od bardzo dawna
gociem Cienistych Piaskw. By moe nawet jedynym, a spogldajcy na niego obwie
czeka cae ycie by niczym szeryf strujcy nad caym miasteczkiem na dzikim zachodzie,
wypowiedzie krtk dialogow lini jego ycia.
Blaine Kelly skin uprzejmie gow i jakby dla podkrelenia swoich pokojowych
zamiarw odsun wyranie praw do od kabury z broni.
Co w spojrzeniu taksujcego go wzrokiem mczyzny zdawao si dobitnie
sugerowa Blainowi, e zaufanie midzyludzkie to w zewntrznym wiecie towar niezwykle
rzadki. Ten mierzcy prawie siedem stp wisus, dziercy w doniach co, co mogo kiedy
by dwukomorowym Winchesterem, wyglda jak najzwyklejszy w wiecie kloszard.
Tyle, e uzbrojony kloszard, a z takimi naleao si liczy.
Lecz co w tym taksujcym spojrzeniu (nie wspominajc ju o czym, co niegdy
mogo by Winchesterem i teoretycznie wci mogo strzela) mwio, e jest w Cienistych
Piaskach kim naprawd wanym.
Blaine poczu jak niczym arktyczny lodowiec naciera na niego lodowata fala
zaamania. Wtpi by kiedykolwiek udao mu si odnale hydroprocesor. Teraz nie mia
nawet siy mierzy si ze zmianami jakie zaszy w wiecie podczas gdy on i inni ludzie
z Krypt siedzieli bezpiecznie pod ziemi. Ba si rwnie tego, jak bdzie wyglda
przywdca Cienistych Piaskw (jeeli w ogle takowy jest) i reszta ludzi, ktrych chcc nie
chcc najpewniej tu spotka.
- Nazywam si Seth. Jestem przywdc Stray w Cienistych Piaskach oznajmi
pilnujcy wejcia mczyzna, kiedy Blaine przekroczy pkolist dziur w murze, okrelan
najpewniej przez mieszkacw Cienistych Piaskw z nobilitacj mianem bramy. Co ci do
nas sprowadza, wdrowcze?
Blaine ju mia odpowiedzie, kiedy skryta do tej pory za lew czci muru kobieta
o adnym umiechu wykrzykna pena podekscytowania:
- O, Boe! Seth! On nosi jeden z tych strojw!
29

- Jakich strojw? Seth zmarszczy czoo dajc wyraz swojemu brakowi zrozumienia
dla wypowiadanych przez kobiet sw. Blaine dostrzeg jak prawie niezauwaalnie unis
obie lufy Winchestera i sta zaciskajc palec na spucie.
- Strj mieszkacw Krypty! piszczaa podekscytowana dziewczyna. On musi by
z innego wiata! Odwr si dodaa. Chc zobaczy twoje plecy.
Blaine Kelly pod do wymownym i jednoznacznym ruchem Winchestera odwrci
si pokazujc obojgu t trzynastk pysznic si dumnie na tyle jego regulaminowego,
coraz mniej bkitnego kubraczka.
Seth opuci bro. Wygldao na to, e wszystko zmierza w dobrym kierunku.
- Przepraszam oznajmi dowdca stray Cienistych Piaskw. Mamy problemy
z bandytami. Musimy podejmowa odpowiednie rodki ostronoci. Inaczej ju dawno by nas
tutaj nie byo. Dobrze, e przynajmniej nie pojawie si po zmroku. Moglibymy pomyli ci
wtedy z jednym z tych wielkich, trujcych radskoprionw.
Blaine kompletnie zignorowa wyznania Setha o trawicych Cieniste Piaski
problemach. Przynajmniej chwilowo. Pniej mia zamiar dowiedzie si wicej.
- Skd wiedzielicie jak wyglda odzie noszona w Kryptach?
Nim Seth zdy przechyli nieco gow ku lewemu ramieniu, wskazujc tym samym
na stojc obok kobiet, ta wyrwaa si jak moda gazela widzca po raz pierwszy wodopj
w Afryce i wyplua z siebie zdajcy si nie mie koca potok sw.
- To ja wiedziaam! Cze dodaa po chwili niezauwaalnej wrcz przerwy
i wycigna przed siebie rk. Jestem Katrina (mam adny umiech) zatrzepotaa przy
tym zalotnie rzsami. Kiedy mieszkaam w Krypcie. Bya tu nie daleko. Pocztki
wspominam do dobrze. Wszyscy zdawali si by szczliwi, ale potem zaczy si
problemy. Byo nas coraz wicej, zupenie jakby Nadzorca nie mg powstrzyma, albo nawet
celowo wzmaga problem przeludnienia. Ludzie odchodzili. Opuszczali schron znikajc
w wiecie zewntrznym. Pozostawiali za sob wszystko, a w kocu byo nas zbyt mao, by
normalnie funkcjonowa. Potem zaczy si ataki gangw. Niektrzy znali kody dostpowe
do gwnej grodzi. Staralimy si je zmienia. To znaczy, zmienialimy je, ale oni zawsze
wracali. W kocu napada na nas naprawd wielka grupa. Przewodzi jej jeden z byych
obywateli Krypty. Wtedy wszystko si rozsypao. Jakim sposobem wysadzili drzwi
zewntrzne, przedostali si przez luz i
- Gdzie jest twoja Krypta? wtrci Blaine prbujc przerwa niepowstrzyman
lawin sw Kariny. Powoli zbliali si do momentu, kiedy nawet jej adny umiech nie
rekompensowa unikatowego wrcz gadulstwa.
30

- tak znalazam si tutaj cigna Karina jak gdyby Blaine w ogle nie istnia.
Ludno Cienistych Piaskw przygarna mnie do siebie. Byam wtedy nastoletni
dziewczyn. Aradesh pozwoli mi zosta. Teraz razem z Sethem czekamy na
przybywajcych do Piaskw wdrowcw i witamy ich zapewniajc wszelkie niezbdne
informacje.
Wygldao na to, e zaprogramowana na wygoszenie caego monologu Katrina
w kocu przestaa. Blaine sprbowa raz jeszcze dowiedzie si, gdzie znajduje si jej dawny
schron.
- Twoja Krypta? Mwia, e gdzie ona jest?
- Krypta 15? Katrina zmarszczya brwi jak gdyby dziwic si, e co takiego moe
w ogle kogokolwiek obchodzi. Niedaleko std. Kilka dni drogi na wschd przez pustyni.
Blaine chcia wanie zada kolejne pytanie. Okazao si jednak, e Katrina zrobia
tylko krtk pauz na zapanie oddechu. Dalej gdakaa jak nona kura podekscytowana
kolejnym nadchodzcym jajkiem.
- Tylko, e tam ju nikt nie chodzi. Po ataku najedcw i wygnaniu
zorganizowalimy kilka ekspedycji, ale to samo robili w tym czasie bandyci. Krypta 15, mj
dawny dom, zostaa cakowicie zupiona przez szabrownikw. Pozostay tam same
bezuyteczne mieci. Jeli w ogle
- Nie mielicie przypadkiem hydroprocesora?
Katrina zmruya jedno oko i uniosa wydanie policzek. Brakowao tylko tego, eby
podrapaa si przy tym po gowie. Siedzcy pomidzy Sethem, a ni pies (mieszaniec,
zwyky wyliniay kundel) ziewn bezgonie rozdziawiajc ostentacyjnie pysk.
- Hydroprocesor? Hydroprocesor? Hmm ten may modu w gwnym komputerze,
nieopodal stanowiska Nadzorcy, ktry sterowa procesem destylacji wody?
- Tak!!! Blaine by podekscytowany moliwoci rychego powrotu do domu oraz
faktem, e ju w pierwszym napotkanym skupisku ludzi udao mu si natrafi na kogo, kto
nie tylko potrafi poprawnie wymwi sowo hydroprocesor, ale wiedzia rwnie, do czego
suy i gdzie moe znajdowa si sprawny egzemplarz.
Jeden by wszystkim, czego Blaine Kelly potrzebowa.
- Mielimy co takiego stwierdzia zamylona Katrina. Najedcy chyba za bardzo
by si nim nie interesowali. Tutaj w Cienistych Piaskach rwnie nie by potrzebny.
Musiaby sprawdzi sam. Moe dopisze ci szczcie.
- Dziki odpar Blaine. Rozmowa z Katrin pokrzepia go na swj sposb. On sam
poczu si po niej silniejszy. Gotowy do stawienia czoa jeszcze kilku przeciwnociom losu.
31

Jego rado przerwa nieco szorstki i niski gos Setha.


- Dobra, musimy wraca do swoich obowizkw. Jeli jednak chcesz, moesz spdzi
u nas troch czasu.
Blaine kiwn w podzice gow. Dopiero teraz dostrzeg, e Seth zdj palec ze spustu
swojego pamitajcego lepsze czasy Winchestera.
- Ale kontynuowa stranik bdziemy ci mie na oku. Na twoim miejscu
porozmawiabym z Aradeshem. To nasz sotys
O, Boe! Syszae Blaine? Sotys! Okrelaj tu funkcj Nadzorcy mianem sotysa!
Cha-cha-cha Moe nastpnym razem, kiedy bdziesz rozmawia z Jacorenem, zwrcisz si
do niego per Panie?
na pewno bdzie chcia ci pozna i by moe przy okazji dowiesz si od niego
nieco wicej o radskorpionach i bandytach. Przyznam, e przydaaby nam si z nimi pomoc.
Sam bym poszed rozprawi si z jednymi i drugimi, ale zamia si idiotycznie
przypominajc nieco koz sam rozumiesz, musz pilnowa bramy.
- Jasne odpar Blaine. Gdyby powiedzia to, co pomyla, Seth najpewniej
wykopaby go za t pseudo bram i poszczu apatycznie wygldajcym psem. Jak gdyby dla
potwierdzenia nieczystych myli Blaina, prymitywny wiatrowskaz (znajdujcy si po prawej
stronie na murze) zawiszcza nieznacznie, po czym dwukrotnie stkn metalicznie i umilk.
Gdzie znajd Aradesha?
- Och, to bardzo proste rzuci bez chwili namysu Seth odwracajc si w stron
osady. To ten najwikszy dom na poudniu. Ze rodka powinny dochodzi smakowite
zapachy. Liczne ony Aradesha piek wanie iguany i nieco psiego misa.
- Przepraszam bardzo, czego?
- Psiego misa. Chyba nie sdzisz, e trzymamy tu te wszystkie kundle tylko po to, by
pomagay nam odpdza wace do zagrd braminw radskorpiony?
Blaine poczu jak robi mu si niedobrze. Spojrza na siedzcego z podkulonym
ogonem, wywiechtanego psa. Wydawao mu si, e od chwili, gdy po raz pierwszy zbliy
si do bramy Cienistych Piaskw, zwierz ani drgno. Spoglda tylko w roztaczajc si
przed nim pustk rwnie pustym i obojtnym wzrokiem. Wyglda na psa, dla ktrego
wszystko w tym doczesnym yciu utracio jakiekolwiek znaczenie. By moe, pomyla
Blaine, gdyby i on mia skoczy w penej podejrzanego gulaszu kadzi w jakim
wygwizdowie, caa reszta te byaby mu obojtna.

32

Boe, westchn w mylach i poprawiajc zwisajcy na jednym ramieniu plecak


wstpi do Cienistych Piaskw. Wdrujc w stron niewielkiego placyku, odwrci si jeszcze
posyajc spojrzenie Katrinie, Sethowi i bezimiennemu psu.
Wszyscy trwali w tym samym bezruchu wpatrujc si gdzie przed siebie.
Boe, westchn ponownie Blaine. Miej mnie w swojej opiece. Byle szybko do Krypty
15. Znale hydroprocesor, a potem do domu i nigdy wicej na zewntrz.
Nigdy wicej.

5
Blaine uzna, i przed wizyt u Aradesha, wdrwka po wiosce bdzie niezym
pomysem. Nie trzeba byo jednak wiele czasu, by pierwotny zapa zwizany z wizytacj
wioski, zosta zrewidowany. Blaine zacz powanie aowa, e nie omin Cienistych
Piaskw i nie uda si prosto do Krypty 15.
Osada bya w opakanym stanie. Wczesne redniowiecze bez elektrycznoci,
sztucznego owietlenia czy jakichkolwiek znanych w Kryptach udogodnie. Rozrywka? Nie
istniaa. Ksztatowanie wasnego intelektu? Zapomnij. Jakie wiksze yciowe aspiracje poza
dojeniem krw (zwanych w zewntrznym wiecie, jak na ironi, braminami) i dogldaniem
zmutowanej kukurydzy? Bardzo mieszne. Jedyna sprawdzona metoda, ktra wci zdawaa
si wywiera jaki pozytywny wpyw na ycie mieszkacw Cienistych Piaskw, objawiaa
si pod postaci buszujcych powszechnie dzieci. Byy to nieliczne szczliwe i umiechnite
istoty pord zgliszczy tego, co niegdy nazywano cywilizowanym wiatem.
Caa reszta mieszkacw Cienistych Piaskw przypominaa udrczonych yciem
zesacw Guagu. Spogldali na Blaina podejrzliwie i nieufnie, a kiedy ten spoglda na
nich, odwracali si pospiesznie snujc pod cianami redniowiecznych budynkw niczym
pochonite przez wybuch bomby atomowej cienie udrczonych.
Mimo to Blaine, skoro ju znajdowa si w wiecie zewntrznym, mia zamiar
dowiedzie si o nim jak najwicej. Krci si zatem po Piaskach wciubiajc nos, gdzie tylko
by w stanie. Nie uwiadczy zbyt wielu interesujcych zjawisk, jednak kilka wartych byo
zanotowania w jego podrcznym PipBoyu 2000.
Dzie sidmy
Dotarem do osady nazywanej przez lokalnych tubylcw Cienistymi Piaskami. Cieniste
Piaski borykaj si z problemem najedcw i radskoprionw. Co mi mwi, e bd musia
przyjrze si obu sprawom bliej. Moje zapasy wody i jedzenia s na wyczerpaniu. Jak tylko
33

uda mi si je odnowi, ruszam do Krypty 15, gdzie wedle sw Katriny (modej dziewczyny
o bardzo adnym umiechu) moe znajdowa si nasze i moje wybawienie.
Co do samych Piaskw, c, przypominaj feudalne zgromadzenie urobionych po
pachy wieniakw. Ludzie, jeli akurat nie pracuj, snuj si bezmylnie i najwyraniej bez
celu. Wikszo mnie ignoruje, ale jednoczenie posyaj mi podejrzliwe spojrzenia. Na
gwnym placu stoi obelisk. Jest to reprezentacyjna kolumna stanowica co na ksztat
pokazowego elementu Cienistych Piaskw. Zapisano na niej historie przypominajce
o nadziei i pokoju, co oznacza, e przynajmniej cz mieszkacw potrafi czyta,
a najpewniej znacznie mniej liczna cz pisa. Obelisk zdaje si by jakim obiektem
kolektywnego kultu. Wok niego przechadza si sporo mczyzn i kobiet. Przypominaj
band umorusanych achmaniarzy kbicych si pod maszyn mogc w najmniej
oczekiwanym momencie zesa im odrobin manny. Wszyscy nosz poprzecierane, zgrzebne
szmaty, ktre wytwarzaj chyba z wkien odyg powszechnej tu, zmutowanej kukurydzy.
Ubrania s wielokrotnie cerowane, atane i tak brudne od pustynnego pyu oraz
wytwarzanych przez ludzkie organizmy nieczystoci, e jedynymi towarzyszami snujcych si
po rynku ludzi zdaj si by rwnie wyleniae, zmaltretowane i zobojtniae na wszystko psy
(ktre i tak zostan w przyszoci przemienione w gulasz). Poza rynkiem, tu obok, znajduje
si lazaret (bo szpitalem bym tego nie nazwa). Przyjmuje w nim doktor Razlo wraz
z maonk. Oboje zdaj si negatywnie do mnie nastawieni. Spord nich najbardziej
rozmowny i yczliwy by lecy w tylnym pomieszczeniu mczyzna. Okazao si, e jest to
brat Setha przywdcy stray niejaki Jarvis Razlo (Seth i Jarvis s najwyraniej dziemi
doktora Razlo i jego maonki, ktrej imienia nie poznaem). Kilka dni temu uksi go
jadowity radskorpion, a jego zdajcy si by nieco nieudolnym, ojciec, nie potrafi sporzdzi
mikstury uzdrawiajcej. Bez antidotum, jak to uj Jarvis, bdzie musia lee tu jeszcze
kilkanacie dni. Zneutralizowanie jadu radskorpiona to do powolny i bolesny proces,
zwieczony niekiedy mierci.
Przyznam, i z pocztku miaem pewne opory przed zagldaniem ludziom do domw.
Jednak wikszo miejscowych, przestaa po pewnym czasie zwraca na mnie uwag. Kilku
stranikw

byo

skonfundowanych

wyranie

zaniepokojonych

moj

obecnoci,

podkrelajc, e rzadko widuj tu takich jak ja. Zdziwiem si pytajc, co waciwie maj na
myli? Kady odpowiada w ten sam sposb: ludzie z Hub czy Junktown, nie s potrzebni
w Cienistych Piaskach. Pono ostatnim razem jeden kupiec sprzeda im uszkodzon pomp
irygacyjn.
Oglny wydwik by chyba taki, e maj mnie za wtpliw moralnie szumowin.
34

Na swj sposb mieli racj. Buszujc po tutejszych domostwach, zupenie ignorowany


przez lokaln ludno, bardzo szybko z odkrywcy staem si szabrownikiem i drobnym
zodziejaszkiem. Pocztkowo sam zdziwiem si wasnym zachowaniem, uznaem jednak, e
wszystko to kwestia odpowiednich priorytetw. Majc wic w pamici mdro sw Oscara
Wildea, ktry wspomina: jedynym sposobem pozbycia si pokusy jest uleganie jej, udao
mi si wycign kilka nadgniych jabek, dwie konopne liny (Bg jeden raczy wiedzie, skd
ci ludzie mieli na pustyni konopie i dlaczego marnowali je w tak kompromitujcy sposb),
mot, ktry okaza si jednak za ciki, do ostry, przypominajcy maczet n, sto pociskw
5,56mm FMJ (o waciwociach porednich midzy kulami dum-dum, a przeciwpancernymi)
i dwa podrczniki survivalowe. Wygldaj na interesujce i na pewno przeczytam je w wolnej
chwili. By moe naucz si czego poytecznego o sztuce przetrwania w guszy.
Jednak nie tylko ja mogem si uczy od wiata zewntrznego. Za bujnym kwieciem
pokej kukurydzy skrywa si jeden z lokalnych rolnikw. Wyglda na podamanego
i przyglda mi si posyajc ukradkowe spojrzenia. Baem si, e moe mie nieczyste myli,
prbowa zacign mnie w tworzone przez kukurydz szuwary po czym jednak okazao
si, e chcia po prostu zasign rady odnonie sztuki siewu. Ludno Cienistych Piaskw
zdoaa nawodni pustyni (pomimo wadliwej pompy irygacyjnej) i na zaoranych pugami
(przez trzymajce uprz kobiety, zastpowane tylko niekiedy wiecznie niechtnymi do pracy
braminami) gruntach stworzyli niewielkie poletka, ktre dumnie porastaa wspomniana
wczeniej zmutowana kukurydza i kapusta. Curtis, bo tak nazywa si zagadujcy mnie
farmer, poczyni niewyobraalne jak na jego poziom intelektualny spostrzeenia. Mwi, e im
czciej obsiewaj dane pole, tym gorsze plony zbieraj za rok. Wyoyem mu proste
mechanizmy

trjpolowego

systemu

siewu.

Podzikowa

mi

wyranie

zszokowany

i podekscytowany. Tym samym przyczyniem si do podniesienia poziomu rolnictwa


w Cienistych Piaskach.
Mona chyba uzna, e po tym jak bez najmniejszego wahania okradem tych
pustynnych achmaniarzy, zapanowaa pewnego rodzaju rwnowaga, a me niecne czyny
zostay mi wybaczone.
Mam przynajmniej tak nadziej.
Jednak wszystko to wydaje mi si teraz mao istotne. Poza rozmow z Aradeshem
i jego a zreszt, o tym dowiecie si sami nieco pniej. Wczeniej jednak wydarzya si
jedna rzecz, na ktr warto byoby spojrze z perspektywy osoby biorcej w niej udzia.
Byo to przy zagrodzie dwugowych krw, zwanych powszechnie braminami.

35

Blaine Kelly czujc si ju nieco znuony wszelkimi oferowanymi przez Cieniste


Piaski rozrywkami zdy je pozna w niespena dwie godziny zatrzyma si przy
zagrodzie czekoladowych, nieco moe nawet rdzawych w promieniach kalifornijskiego
soca, krw. Mia ochot przyjrze im si z bliska.
Tu obok znajdowaa si studnia.
Blaine Kelly nie mg wrcz uwierzy we wasne szczcie. Studnia bya oczywicie
za maa, by zaspokoi zapotrzebowanie jego Krypty na wod pitn, lecz mimo wszystko
zbliy si do niej niemale chwiejnym krokiem.
Zajrza do rodka. Dostrzeg ciemn tafl przejrzystej wody. Mechanizm koowrotowy
rwnie zdawa si bez zarzutu. Blaine pokrci kilkukrotnie drewnianym bolcem, a kiedy
przytwierdzona do owalnego pnia konopna lina (ktra w tej sytuacji nie wydawaa si
Blainowi kompromitujcym marnotrawstwem) nawina si na niego nieznacznie, sign po
stojce na kamiennej obmurwce wiadro i cisn je w gb otchani.
Kiedy tylko dotary do niego odgosy chlupnicia - a zaraz potem przypominajce mu
szczurz jaskini echo zacz wprawia prymitywny mechanizm koowrotu w ruch.
Wiadro z wod wygldao przepiknie. Wraenia lejcego si z nieba skwaru,
palcego niemiosiernie soca i omiatajcych twarz i inne odsonite czci ciaa (czyli
waciwie tylko kark i donie) podmuchw pustynnego wiatru miay lada moment zosta
przegnane za spraw magicznych waciwoci lodowatej wody z gbin.
Blaine unis wiadro i niemale przechyli je nad wychylon za wewntrzn krawd
studni wasn gow, kiedy uzna, e o may wos, a kilka nastpnych dni zamiast w drodze do
Krypty 15 spdziby na kozetce w lazarecie doktora Razlo.
wieciby przy tym niczym witeczne lampeczki (zwane niekiedy sopelkami)
zdobice choinki.
Potem niechybnie by umar. Szansa, i ta prymitywna spoeczno dogldajcych
zmutowanej kapusty i kukurydzy farmerw oraz wypasajcych dwugowe krowy pastuchw
dysponowaa odpowiedni iloci neutralizujcych promieniowanie AntyRadw, bya bardzo
znikoma.
Postawi wiadro na spierzchnitej glebie i sign po PipBoya.
PipBoy 2000 mia, jak ju wczeniej wspominalimy, wbudowany licznik Geigera.
Dwukrotnie na pustyni, kiedy Blaine sprawdza rdeka zlokalizowanej wody, symbolizujca
poziom napromieniowania wskazwka przesuwaa si na czerwone pole z prdkoci wiata,
po czym rozlega si trzeszczcy bzyk, dajcy do zrozumienia, e jedynym sposobem na
uspokojenie licznika jest pozbycie si trefnej wody.
36

Jednak teraz PipBoy 2000 wydawa z siebie tylko ciche pikanie. Licznik Geigera
wskazywa akceptowaln norm.
Blaine ponownie wystawi eb poza krawd studni i jednym energicznym ruchem
wyla na siebie ca zawarto wiadra.
Woda bya nie tylko czysta od promieniowania i krystaliczna. Bya rwnie lodowata
i orzewiajca. Niewtpliwie stanowia najwspanialsz rzecz, jaka spotkaa Blaina przez kilka
ostatnich dni. Jego wysuszone, przepenione piaskowym pyem wosy odyy. Spalona,
chropowata i nieustannie czerwona skra twarzy zostaa nawilona. Za wiara w sukces misji
o kryptonimie hydroprocesor przywrcona ponownie.
Blaine jeszcze trzykrotnie zanurza wiadro w odmtach studni i trzykrotnie oblewa
wod ca swoj gow spijajc przy tym apczywie, co wiksze struki. Za czwartym razem
uzna, e wystarczy. Napeni wic manierki uzupeniajc zapas niezbdnej mu wody
i niczym nowonarodzone ciele podnis si rozgldajc wok.
Okazao si, e znaczna cz populacji Cienistych Piaskw przygldaa mu si
penym powtpienia i wzgardy wzrokiem. Blaine posa im przelotne spojrzenia starajc si
obdarzy nimi kadego w rwnym stopniu, a kiedy lokalni rolnicy i pasterze stracili nieco
z wczeniejszego rezonu, rozeszli si dajc mu spokj.
Mimo to Blaine wci odczuwa spoczywajcy na nim wzrok.
Rzuci okiem w stron zagrody braminw.
Wszystkie toczyy si w zebranym przy poudniowej cianie ogrodzenia rzdzie
poudniowa ciana to ta najbliej studni i kada jedna z osobna wpatrywaa si w niego jak
w malowane wrota.
Blaine poczu, e z nimi nie pjdzie mu tak atwo jak z miejscow cib.
Podszed do pociesznych stworze. Ani jedno nie drgno.
Raz jeszcze intuicja uratowaa go od niechybnej zguby. Ju mia wycign rk
i sprbowa dokona trudnego wyboru pierwszej gowy do drapania (a kady bramin mia a
dwie) kiedy cofn si mwic sam do siebie i groc przy tym krowom palcem:
- O, nie, nie, nie! Prawie mnie nabraycie.
Blaine Kelly tak jak kady obywatel Krypty przyswoi podstawy wiedzy z zakresu
izotopw promieniotwrczych. Wiedzia, e jdra niektrych pierwiastkw s na tyle
niestabilne, e ulegaj rozpadowi w wyniku, ktrego powstaj due iloci energii. Energia ta
niesie ze sob promieniowanie radioaktywne.
Powszechnie znane jako skaenie.
37

Wiedzia rwnie, e radionuklidy przesdziy o losach wiata w 2077 roku. Skaenie


latao sobie po wiecie przez te wszystkie lata, a dwugowe krowy stanowice kolejny z jego
twrczych przykadw, mogy w jaki sposb zaadoptowa si do miertelnej mocy wizki
promieni i poprzez nabranie odpowiednich cech, same j emitowa.
Tak jak woda. Blaine Kelly by natomiast ostrony.
Ale daj spokj, Blaine. Nie pkaj. Naprawd sdzisz, e mutacje dziaaj tak szybko?
Nawet jeeli te krowy s radioaktywne, to co z tego? Wszystko jest. Kwestia tylko, ile radw
wchoniesz i jak szybko rozpocznie si proces zachodzcych w twoich komrkach zmian.
Wiesz, skaza krwotoczna itd. Przecie wcale nie musi si okaza, e
A wielkie jak bicepsy tytana kalifornijskie szczury jaskiniowe? - pyta Blaine sam
siebie. Te dwugowe braminy? Przecie to dopiero drugie miejsce w zewntrznym wiecie,
ktre udao mi si jako tako pozna, a dosownie wszdzie panosz si jakie niewyobraalne
elementy zmutowanej fauny i flory. Nie! Nie jestem idiot. Musz to sprawdzi
Jednak i tym razem PipBoy 2000 pozosta cichy i spokojny. Krowy nie byy wic
stanowicymi rdo promieniowania bateriami. Jedynie efektem boskiej mocy atomu.
Teraz, kiedy Blaine podrapa jedn za uchem, uradowane stadko zaczo niepewnie
robi muu-muu. Im wicej gw Blaine pogigla swoim palcem, tym wiksza swoboda
i rozpasanie wdawaa si we wntrze krowiej zagrody.
- Muuuu Muuuu Muuuu ryczay gromadnie braminy.
Latajce nad nimi wczeniej rozbzyczane muchy przeniosy si nad zmutowane
poletka kukurydzy i kapusty; jak gdyby wyczuway, e co si wici. Krowy natomiast
strzygy uszami i kbiy si niczym myszy w worku ze zboem. Kada jedna z osobna
domagaa si pieszczot. Sam ten fakt by ju niemaym problemem. Dodatkowo kada krowa
posiadaa dwie gowy, a kada z tych dwch gw domagaa si pieszczot jako pierwsza.
Zamieszki wisiay w powietrzu. By moe Blaine zrobi to celowo. By moe w tej
jednej, krtkiej chwili by w caoci pochonity naturaln ufnoci i radoci tego
czekoladowego stadka braminw. By moe chcia po prostu zobaczy, co si stanie. Dlatego
w najlepsze kontynuowa rytua pieszczot.
Krowy za muczay coraz goniej i coraz mocniej napieray na ledwo ju zipice
ogrodzenie zagrody.
Wtedy jedna gowa fukna na drug. Wydaa z siebie gone i agresywnie brzmice,
krtkie MU-MU, a ssiadujca z ni po lewej stronie, giglana w tym momencie i strzygca
w najlepsze z zadowolenia uszami morda, zupenie j zignorowaa.

38

Jednak po dwch stronach askotanej wanie krowy, stay dwie kolejne. Ich stykajce
si ze rodkowym braminem gowy, uznay najwyraniej, e krtkie i agresywnie brzmice
MU-MU byo skierowane do nich.
Odpowiedziay tym samym, rozdymajc ponadto chrapy.
Kiedy kbice si z tyu braminy usyszay, e z przodu dzieje si co niedobrego,
wyranie zaczy si denerwowa. Prbujc da upust napiciu zaczy rwnie rozpycha si
we wntrzu zagrody, taranujc inne krowy.
Przednie krowy uznay, e te z tyu celowo napieraj na nie w taki sposb, by te
zostay przepchane, lub nawet wypchnite na bok.
Zamieszki wiszce jeszcze kilka chwil temu w powietrzu, powoli zaczynay stawa si
faktem.
Wybucha straszliwa wrzawa. Mieszkacy Piaskw zlecieli si jak gdyby atakoway
same radskorpiony. Blaine natomiast uzna, e to najlepszy moment by po angielsku uda si
na rozmow z Aradeshem.
Jednak jaka nieznana mu wczeniej cz jego natury kazaa pogigla jeszcze jeden
krowi eb.
Okazao si, e ten jeden krowi eb by jednym krowim bem, ktry nada fizyczn
posta wszystkim kbicym si w zagrodzie napiciom. Krowy zaczy fuka jedne na
drugie, napiera i w kocu rzuciy si na siebie tworzc oglny tumult, nad ktrym unosio si
przypominajce wystp wiedeskiej orkiestry dtej crescendo jednego wielkiego MU.
Blaine odsun si. Krowy dosownie zwarioway i w gbi siebie musia przyzna, e
nigdy nie spodziewaby si takiej agresji, takiej zapalczywoci i takiej nienawici po stadzie
zwykych, spogldajcych tpym i cielcym wzrokiem krasul.
Jaki tgi wieniak odziany w pocerowany, brudny od kurzu kapok przemkn obok
niego i obok kbicego si teraz po drugiej stronie zagrody (acz w bezpiecznej odlegoci)
tumu ciekawskich mieszkacw Cienistych Piaskw i smagn kilkukrotnie nad krowimi
bami trzymanym w prawej rce batem.
Powietrze

przeszy

przeraajcy

dwik

strzelajcej

skry

przeplatanej

gdzieniegdzie postronkami konopnego sznura. Rozelone krowy nadal muczay i chyba nawet
wkaday w to nieco wicej serca ni wczeniej. Wpadajc na siebie bezmylnie i taranujc
si, jakim niezrozumiaym cudem zdoay unie jedn z krw swoimi masywnymi gowami.
Odwrcony do gry nogami bramin bucza przeraliwie, a kiedy ogarnity furi
i przeraeniem wieniak (faktycznie przypominajcy teraz strzelajcego jadowym kolcem
radskorpiona) raz i drugi smaga w jego kierunku z bicza, Blaine ujrza jak jedno
39

z napczniaych od mleka krowich wymion pka tryskajc fontann biao-czerwonej oleistej


substancji.
Blaine wykorzysta panujce wok zamieszanie i nieco przyspieszonym z pocztku
krokiem uda si w stron najwikszego domu w osadzie. Domu, nad ktrym unosi si
zapach pieczonych iguan i opalanych na ronie psw.

6
Zmierzajc w kierunku gwnej siedziby sotysa Cienistych Piaskw, Blaine Kelly nie
mg wyzby si przeczucia, i atmosfera i cinienie panujce w wiosce zaczynaj z wolna
opada. Daleko na zachodzie dostrzega ciemne, nisko zawieszone chmury. Nie wyglday
jednak na burzowe. Oczywicie mieszkajcy do tej pory pod ziemi Blaine, jak kady
obywatel Krypty, odebra gruntowne wyksztacenie w sferze zjawisk meteorologicznych.
Mimo to jego bieca ocena sytuacja pozostawaa czysto akademicka, a zmiany jakie zaszy
na wiecie pod wpywem promieniowania nuklearnego sprawiay, e wikszo dziedzin
niegdysiejszych nauk ulega takiej samej mutacji, jak wszystko dookoa.
Tym samym Blaine Kelly nie potrafi jasno zdefiniowa, czy wiszce nisko na niebie
chmury zwiastuj nadejcie burzy, chwilowe osabienie promieni sonecznych lub nage
podwyszenie si temperatury.
Rwnie dobrze mogy z nich run strugi kwasu solnego.
Na szczcie znajdowa si ju w najwikszym i wygldajcym na najzamoniejszy
(lecz wci patologicznie biedny) domu Cienistych Piaskw.
Wntrze skadao si z duej sali z kilkoma awami. Na tyach musiaa by kuchnia,
poniewa Blaine nie tylko dostrzeg co najmniej trzy krztajce si po jej wntrzu kobiety, ale
poczu rwnie zapach skwierczcego na ogniu pieczystego.
Zapach, ktry najpewniej nalea do dawnej rodziny czatujcego przy bramie psa
z rasy niemoliwej ju do okrelenia nawet przez najwybitniejszego znawc psiej genetyki.
Mimo to i nieco wbrew sobie, Blaine poczu jak jego odek nagle si oywi.
Donone burknicia stay si na tyle gone, i Blaine pokrania na twarzy. Na szczcie
uszczca si na wszystkich odsonitych czciach ciaa skra bya na tyle czerwona, e nikt
nie zwrci na ten fakt uwagi.
Do tego wntrze pomieszczenia byo ciemne (na zewntrz robio si rwnie ciemno),
a w wielkiej sali nie byo nikogo poza jak kurduplast sylwetk odzian w habit. Posta

40

zamieszkujca jego odmty spogldaa w stron drzwi wejciowych, przez ktre przed
kilkoma chwilami przetoczy si Blaine.
Jeeli to jest przywdca Cienistych Piaskw, pomyla Blaine, to wcale mnie nie
dziwi, e wszyscy tu wygldaj na pozbawionych grosza przy duszy, przymierajcych godem
ndznikw. Aradesh, bo tak wedle sw Setha musiaa nazywa si stojca w czeniu dwch
cian po przeciwlegej stronie pomieszczenia posta, przypominaa starajcego krygowa si
na tajemniczego i dysponujcego wadz zakonnika (pewnie nawet Jezuit, ktrych zakon
syn z cicego nad nimi niczym kltwa ubstwa) chodzcego od trzydziestu lat w tym
samym pilniowo-zgrzebnym worze. Jeeli Cieniste Piaski byy zbieranin kloszardw, ten
czowiek by niewtpliwie ich krlem.
Nagle niemy do tej pory krl kloszardw, odsoni twarz odrzucajc do tyu kaptur
wasnej szaty. Zdawao si, e planuje przemwi.
Blaine ujrza obcit na jea gow typowego poudniowca. Jego karnacja
przypominaa zewntrzn skrk miszu laskowych orzechw. Oczy komponoway si
z nimi dokadnie w tym samym monochromatycznym kolorze. Ponad nimi sterczay
rwniutko przycite, ulizane (najwyraniej na lin bd resztki psiego tuszczu) brwi.
Nadaway Aradeshowi nieco grony i apodyktyczny wygld czowieka, ktry pord
lokalnej menaerii mg faktycznie cieszy si jak form autorytetu. Czowiek ten mia
ponadto nos przypominajcy podcit trb mrwkojada i wskie zacinite usta.
W prawym uchu poyskiwa okrgy kolczyk. Blaine wtpi by by wykonany ze
szczerego zota. Raczej jakie mieszanki miedzi i tombaku.
- Czego szukasz w Cienistych Piaskach, wdrowcze?
Blaine zbliy si w stron podejrzliwego czowieka obdarzajc go rwnie
podejrzliwym i penym dystansu spojrzeniem. Kiedy jeden i drugi znaleli si w kocu tte-tte, Blaine wcign swoim niewielkim i bardzo ksztatnym (okrelanym w XX wieku
mianem niezwykle pocigajcego) nosem nieco powietrza przemieszanego z aromatem
przygotowywanych na zapleczu pysznoci i owiadczy:
- Jestem z maej wioski na zachd std. Badam okolic.
Aradesh zmarszczy czoo cigajc brwi w gronym wyrazie nasroenia. Blaine
odnis rwnie wraenie, e twarz krla kloszardw znalaza si nieco bliej jego wasnej.
- Nic nie wiem o adnej wiosce na zachodzie.
- Znasz zatem kade miejsce std do oceanu?
Przez moment panowaa niezrczna cisza. Zupene przeciwiestwo tego, co jeszcze
nie tak dawno temu dziao si pod zagrod braminw. Aradesh mierzy Blaina zowrogim
41

spojrzeniem jak gdyby ten nie tylko podway autorytet sotysa, ale rwnie uzmysowi mu,
e na zachodzie jest jakikolwiek ocean.
Blaine nie mia najmniejszych wtpliwoci, e antypatyczny Meksykaniec nigdy nie
wyciubi nosa poza bezpieczne mury swojego maego poletka.
- Jak powiedzia Darma zacz Aradesh enigmatycznie, a Blaine poczu, e wiat
zewntrzny jest jednak bezpowrotnie stracony ostrono jest yciem w niepewnych
czasach. Twoje pochodzenie nie jest istotne. Twoje intencje owszem.
Ponownie jedynymi dwikami rozchodzcymi si w pokanej przestrzeni
najbogatszego domu Piaskw (gdzie nieustannie pieczono iguany i psy) byy te zwizane
z przekadanym na jakiej formie grilla, opalanym misem. Blaine niemale sysza jak
zociste, smakowite kropelki oleistego tuszczu spadaj na wgle skwierczc przy tym
i syczc w miej dla ucha (i brzucha) melodii.
- Skarbie, czy nasz go bdzie z nami jad? dobieg z tyu gos jednej z licznych on
Aradesha.
Blaine oczekiwa kategorycznego zaprzeczenia. Nie wyobraa sobie, by krl
kloszardw (jak zreszt kady kloszard) dzieli si czymkolwiek z innymi.
Zamiast tego Aradesh zadziwi go jak osobliw form buddyjskiej otwartoci, przez
ktr przemawiao wybaczenie.
- Jeste godny?
Blaine by godny. Pragnienie wody zaspokoi przy zagrodzie dwugowych krw.
Jednak jego brzuch wci pozostawa pusty, czego dowodem byy roztaczajce si pord
skwierczcych odgosw pieczonych potraw bulgoty ewidentnego nienasycenia.
- Od kilku dni byem w drodze. Jak mwiem, pochodz z niewielkiej osady na
zachodzie. Przeprawa przez gry nie naleaa do lekkich, a moje zapasy s na wykoczeniu.
Aradesh jak gdyby uspokoi si sowami Blaina. By moe, pomyla Kelly, ten
gorcokrwisty poudniowiec zdajcy si hamowa wasny temperament za spraw jakiego
Drama, Brama czy Darma, by wiadom istnienia na zachodzie grskie pasma Coast Ranges.
- Przynie nam trzy iguany i misk gulaszu - rzuci w stron tylnego pomieszczenia.
Po chwili zza zaomu mieszczcego za sob kuchni wyonia si cakiem niebrzydka
i cakiem moda kobieta. Waciwie to dziewczyna. Wygldaa na gra dziewitnacie lat.
Miaa krtkie czarne wosy nastroszone w jakim buntowniczym nieadzie. Malutki
(odziedziczony chyba w caoci po stronie matki) nosek (uznawany niegdy za bardzo
pocigajcy) i ciemne, bystre oczy, ktre przelotnie otaksoway Blaina z du dawk
zainteresowania. Dziewczyna podaa krlowi kloszardw misk z gulaszem i jedn iguan na
42

patyku. Kolejna przypada Blainowi, a trzeci dziewcz ujo w swoje delikatne donie za
wykaaczk (tak jak szaszyka) i bez ogrdek oraz zbdnych konwenansw wsuno sobie
prosto do buzi (Blaine zauway, e dziewczyna zrobia to w dziwnie lubieny sposb), po
czym przemielio swoimi wci zdrowymi i biaymi zbami, pokno i z prdkoci
uciekajcego przed ogarami zajca, znikno w kuchni.
Podczas gdy zdziczay i owadnity jakim pierwotnym instynktem Aradesh wciga
(dosownie) zawarto miski z psim gulaszem, Blaine z grymasem i lekkim obrzydzeniem
spoglda na nadziany na patyk jaszczurzy wir.
Nim wiat uzna, e przez ostatnie miliony lat ewolucja posuwaa si w zdecydowanie
niezadowalajcym tempie i gwatownie postanowi przyspieszy jej dziaanie pod wpywem
efektw z roku dwa tysice siedemdziesitego sidmego, iguany byy typowym gatunkiem
z rodziny legwanw. Legwany dzieliy si na szlachetne i zwyke zielone. Nabita na patyk,
obdarta (zapewne ywcem) ze skry i przypiekana na wolnym ogniu jaszczurka, bez cienia
wtpliwoci nie moga by legwanem szlachetnym. Blaine uzna zatem, i naleaa do tej
drugiej rodziny: iguan zielonych. Gatunek ten charakteryzowa si dugim ogonem, dorasta
do piciu stp i potrafi way nawet czterdzieci funtw.
Jednak niewielka mizerota nadziana na wyciosan z jakiego suchego kawaka drewna
wykaaczk, bya co najmniej o cztery i p stopy mniejsza. Blaine z ulg stwierdzi, e dla
istot takich jak on (ludzi zmagajcych si z trudnociami wiata zewntrznego), twrcza moc
promieniowania bya w pewnych przepadkach askawa, a pod jego wpywem iguany
(legwany zielone) ulegy ewidentnemu pomniejszeniu.
Dziki Bogu, stwierdzi Blaine. Nie wyobraa sobie bowiem konfrontacji
z jaszczurk, ktrej przyspieszony cykl ewolucyjny pody w bliniaczym kierunku
agresywnych kalifornijskich szczurw jaskiniowych.
Mimo, e Blaine by godny, a jaszczurka pachniaa wspaniale, nie mia najmniejszego
zamiaru jej zjada. Przyzwyczajony do sterylnej, przyrzdzanej z rozmachem i zasadami
staroytnych regu savoir-vivre kuchni Krypty 13, poczu nage obrzydzenie i niesmak
w ustach na samo wyobraenie trafiajcej do nich iguany.
Podzikowa krlowi kloszardw chocia znacznie bardziej wolaby przekaza te
ciepe sowa miej dziewczynie podgldajcej ich teraz z kuchni po czym zawin iguan
w jak naprdce wycignit z plecaka szmat i wsadzi do rodka.
Aradesh tymczasem zdy opdzlowa cay psi gulasz i podobnie jak zalotna
dziewucha, wsadzi sobie patyk z iguan do buzi (Blaine uda wtedy dyskretnie, e na dnie

43

plecaka dostrzeg co niezwykle fascynujcego) i gryzc j z wyranym chrzstem


wypeniajcych wntrze jaszczurki koci, przemieli i pokn.
Blaine uzna, e robi si pno. Wypadao czym prdzej uda si na poszukiwania
hydroprocesora. Poza tym Cieniste Piaski wraz ze swymi mieszkacami zaczynay
wywiera na niego do osobliwy wpyw.
Wrcz niezdrowy.
- Mog zada ci kilka pyta?
Sotys otar usta rkawem sponiewieranego przez czas i brud habitu. Bekn
dyskretnie tumic fal brzusznych gazw ykajc je z powrotem i odpar:
- Oczywicie. Co chciaby wiedzie?
Blainowi przemkno przez myl, czy ten czowiek jest aby w peni wadz
umysowych.
Po chwili zreflektowa si uznajc, e w wiecie zewntrznym spotka zapewne bardzo
wielu ludzi, przy ktrych Aradesh bdzie ostoj zdrowego rozsdku i psychicznej
homeostazy.
- Syszaem, e macie jakie problemy
Krl kloszardw nie pozwoli mu dokoczy. Byskawicznie zakrci ramionami,
a jego oczy rozbysy jakim obdnym wiatem zupenie jakby niedokoczone pytanie
Blaina wprawio go w sakralny wrcz nastrj radoci.
- Ach, tak! Wielkie sfory radskorpionw wybijaj nasze stada. Nie wiemy skd
przychodz czy Seth nie wspomina przypadkiem, e potwory przybywaj z jaskini,
a stranicy Cienistych Piaskw wybieraj si od czasu do czasu na drobne czystki
gatunkowe? i obojtnie ile zabijemy, cigle jest ich wicej. A teraz te potwory atakuj
naszych ludzi. Razlo (miejscowy lekarz) prbuje odkry lekarstwo na ich jad, ale nie jestem
pewien jak mu to wychodzi.
Przywoujc wspomnienie Razlo, jego ony, sprztu medycznego jakim oboje
dysponowali (a raczej jego braku, chyba, e liczy kilka szmat penicych funkcje banday,
pordzewiay n i skonnoci Razlo do picia w efekcie czego podejrzanie trzsy mu si
donie), umiejtnoci oraz oglny obraz mieszczcego si w Cienistych Piaskach lazaretu,
doktor Razlo nie odkryby nawet antyseptycznych waciwoci myda, gdyby caa wioska
tona w spadajcych z nieba kostkach Neutrogeny i podrcznikach dokadnie,
opatologicznie opisujcych proces ich wytwarzania oraz dziaania na drobnoustroje.
- Mog pomc wam si ich pozby. Potrzebuj jednak uzupenienia zapasw. Jak
mwiem, pochodz z niewielkiej osady na zachodzie i
44

- Tak, tak, tak, tak, tak, tak! Aradesh piszcza niczym godujcy przez kilka dni
krlik, ktry raptem znalaz si na polu penym porzuconej, lecz wci wieej kapusty,
marchewki, saaty - Prosz, porozmawiaj z Razlo. On posiada znacznie wicej informacji
o tych stworzeniach, ni ja.
O ile Blaine Kelly ywi wczeniej jakiekolwiek nadzieje, i Aradesh nie jest tak
szalony i oderwany od rzeczywistoci na jakiego wyglda, teraz utraci je wszystkie.
Zbzikowany sotys Piaskw kontynuowa:
- Moja crka, Tandi, ci odprowadzi. TANDI!!!
Jak na komend zza ciany oddzielajcej wielk izb od maej kuchni wychyna ta
sama dziewczyna, ktra chwil wczeniej przyniosa straw. Kelly nie mia najmniejszych
wtpliwoci, e przez cay czas przypatrywaa im si skrycie, namitnie przy tym
podsuchujc.
Cholera, Blaine. To jest crka tego irytujcego cymbaa?
Jeeli co w tym radioaktywnym wiecie byo w stanie zaskoczy Blaina w sposb
odwrotnie proporcjonalny do tego, jakie wraenie wywara na nim wiadomo od Nadzorcy
Jacorena o potrzebie zdobycia nowego hydroprocesora, to niewtpliwie bya to Tandi, crka
ekscentrycznego krla kloszardw.
- Cze rzucia zadziornie podajc rk Blainowi. Nazywam si Tandi, a Ty?
Pomimo pierwszego zachwytu i wielu cech wygldu znacznie przewyszajcych
odpychajc przecitno ojca (Tandi bya naprawd wystrzaowa), Blaine Kelly mia ju
niebawem przekona si, e niedaleko pada jabko od jaboni, za crka ekscentrycznego
krla kloszardw jest rwnie ekscentryczna, co jej ojciec.

7
Dzie sidmy, nieco pniej
Moja rozmowa z doktorem Razlo (aczkolwiek tytuujc go doktorem, czuj, i w tym
przypadku jest to zbyt wielka nobilitacja; gwny lekarz Krypty 13 z ca pewnoci zgodziby
si ze mn) nigdy nie dosza do skutku. Razlo od samego pocztku wywar na mnie negatywne
wraenie. By typowym parweniuszem, mizdrzcym si pord niewyedukowanego motochu,
a w gruncie rzeczy niewiele si od niego rnicym. Ponadto mia brzydk i antypatyczn
on przypominajc nieco bramina (chocia miaa tylko jedn gow) i niewtpliwie zbruka
ten ju i tak majcy wszystkiego dosy pad poprzez sprowadzenie do niego indywiduum
uchodzcego w Piaskach za KAPITANA STRAY!
45

Sotys wsi, Aradesh, zasugerowa jakoby Razlo mg zapewni mi szersze informacje


dotyczce radskorpionw. Kiwnem gow, lecz w gbi siebie skwitowaem to pustym
miechem. Przypuszczam, e Razlo nie powiedziaby mi nic nowego. Radskorpiony to
najpewniej

poddani

boskiemu

wpywowi

promieniowania

potomkowie

pnocnoamerykaskich skorpionw cesarskich. Radskorpiony s jednak znacznie bardziej


agresywne, niebezpieczne i problematyczne jeli chodzi o eliminacj. Ich gruczo jadowy
ulokowany w formie spiczastego kolca na kocu ogona wytwarza toksyn o bardzo silnym
dziaaniu i jest w stanie w przecigu kilkunastu sekund sparaliowa bramina. Czowieka
rwnie. Ponadto radskorpiony yj w ciemnociach (preferuj jaskinie bd podziemne
tunele) i cechuje je lkliwa, antagonistyczna wrcz wraliwo na wiato (w jakiejkolwiek
formie).
Sam dysponowaem tak wiedz. Wszystko dziki poyczonym podrcznikom
i odrobinie detektywistycznej dedukcji. Nie potrzebowaem Razlo absolutnie do niczego. Co
prawda jedyna rzecz, jaka w anatomii wspczesnych zmutowanych pnocnoamerykaskich
skorpionw cesarskich pozostawaa dla mnie tajemnic (z dziwnych przyczyn podrcznik
o nich nie wspomina), to ich rozmiar. Teoretycznie istniay trzy moliwoci:
- przyspieszona ewolucja zmierzaa w tym samym kierunku, co popromienna ewolucja
legwanw zielonych (tym samym radskorpiony ulegy pomniejszeniu)
- radskorpiony nie zmieniy si ani na jot
- radskorpiony urosy
O ile druga opcja wydawaa mi si mao prawdopodobna, o tyle (znajc ju nieco
wiat zewntrzny) pierwsza byaby niewtpliwie jak sodk, sprzyjajc mi ironi.
Nieco nawet zbyt sodk.
Nie, niemoliwe. Radskorpiony z ca pewnoci musiay urosn. Grna granica ich
rozmiarw pozostawaa nieznana. By moe Razlo mgby rozwia moje wtpliwoci, lecz tak
jak zaznaczyem wczeniej, nie miaem najmniejszej ochoty na jakiekolwiek dywagacje z tym
p-czowiekiem.
Jeeli jednak byy w stanie wpakowa si caym stadem do zagrody braminw,
wycign kilka sztuk, zawlec ze sob do jaskini i przy okazji odeprze atak rozwcieczonych,
dziercych w rkach widy wieniakw Cienistych Piaskw, to obawiam si, i wnioski
odnonie ich rozmiarw nie s dla mnie korzystne.
Musiaem opracowa przemylany taktycznie plan na eksterminacj nowej odmiany
pnocnoamerykaskich

skorpionw

cesarskich.

Nauczony

dowiadczeniem

wiata

zewntrznego, widziaem wyranie jak chaotyczna, naiwna i na swj sposb fartowna okazaa
46

si moja potyczka z niekoczcym si potokiem jaskiniowych szczurw kalifornijskich.


Cechowa j rwnie zupeny brak jakiekolwiek taktyki i planowania. Szczury, owszem, byy
wredne, miay mae wyupiaste oczka nasuwajce skojarzenia z najgorszymi horrorami
czajcymi si w mieszkajcym pod kiem mroku, no i do tego dysponoway do ostrymi
zbami i pazurami. Jednak szczury to szczury. Radskorpiony byy najpewniej znacznie
bardziej zoliwe z natury. Pokrywa je twardy chitynowy pancerz, ktry na mocy
promieniowania mg ulec jeszcze wikszemu utwardzeniu. Ich przednie odna (penice
form ap) koczyy ostre niczym brzytwy kleszcze zdolne najpewniej za jednym capniciem
utrci obie gowy nieszczsnej, mlecznej krowy.
Ogon za, jak ju wspominaem wczeniej, dysponowa mierciononym kolcem
jadowym.
Do tego skorpiony byy z natury agresywne, lubiy zabija i pochodziy z rodziny
niewiele majcej wsplnego ze ssakami; przez to wzbudzay w nas pierwotny, instynktowny
lk gatunkowy. Jeeli chciaem odnie jakikolwiek sukces (chocia przed samym sob nie
mog znale wiarygodnego przekonania, dlaczego w ogle podjem si tego samobjczego
czynu), musiaem dziaa metodycznie.
Jak podstpny japoski ninja.
By moe opracowywanie taktyki szo by mi atwiej, gdyby nie gadajca ustawicznie
nad moj gow Tandi.
Cho trzeba jej przyzna, bya wystrzaowa. Nie mogem uwierzy jakim cudem
ldwie szaleca takiego jak krl kloszardw mogy spodzi dziewczyn tak delikatn,
cudown i pocigajc.
Ciekawe, kim bya jej matka.
Oczywicie Tandi miaa pewne prowincjonalne (wydaje mi si, e to okrelenie jest
bardzo adekwatne), irytujce mnie cechy. Nieustannie zaprzeczaa samej sobie. Sprawiaa
wraenie naiwnej, dnej wszelkich informacyjnych nowoci podczas, gdy sama niewiele
miaa do zaoferowania. Bya rwnie egzaltowana i narcystyczna (jak ojciec, pewnie
w Cienistych Piaskach crka sotysa stanowia obiekt westchnie kadego mczyzny
i zazdroci wszystkich kobiet) i nieco ekscentryczna.
Reasumujc: uwaaa, e wszystko si jej naley. Mimo to nieza z niej kokieta
i zdecydowania miaa ten dziki bysk w oku.
Z rozmw z ni dowiedziaem si midzy innymi, e Cieniste Piaski s nudne i nie ma
tu nic do roboty. Moe poza ogldaniem braminw, co przyznam napawao mnie pewnego
rodzaju groz. Sam po dwch godzinach wyldowaem przy ich zagrodzie, gdzie niemale
47

doprowadziem do uwieczonej masakr katastrofy. Naturalnie Tandi w kko powtarzaa jak


bardzo chciaaby zobaczy wiat zewntrzny (co za ironia) i przy kadej prbie cigna mnie
za jzyk by uzyska cho odrobin informacji o tym jak on waciwie wyglda i co ma do
zaoferowania (jakbym akurat, kurwa, by waciw osob do takich zwierze). Jednak na
moje pytanie, dlaczego nie opuci Piaskw, spuci wzrok wbijajc go gdzie w krace swoich
skrzanych (pewnie z bramina) butw i odpara gosem maej, infantylnej dziewczynki: Ja?
Odej? Za mao wiem, eby podrowa sama, a nikt inny nie chce si std ruszy. Co
najwaniejsze, mj ojciec mwi, e jeli co mi si stanie, to dostanie zawau. Miaem ochot
na jak kliw uwag. Powstrzymaem si jednak. Tak jak powstrzymaem si przed
zrodzon w mojej gowie propozycj. Ciekawe, czy Tandi zgodziaby si wyruszy ze mn?
We waciwym czasie mgbym pokaza jej Krypt. Nadzorca na pewno nie miaby nic
przeciwko. Oczywicie, jak ju znajd hydroprocesor i wszystkich uratuj. Bez dwch zda nie
byaby to wygrowana cena za kolejnych, ile? Sto lat bezpieczestwa? Moe nawet
czterysta
Jednak Tandi na pewno by na co takiego nie przystaa. Gadaa i gadaa, ale
w gruncie rzeczy nie miaa nic ciekawego do powiedzenia. Ponadto zdawaa si rwnie mao
przystosowana do wiata zewntrznego, co ja. Chocia w jej mniemaniu wiatem
zewntrznym byo wszystko poza ochronnymi murami Cienistych Piaskw. Ciekawe czy ta
stojca nieruchomo przy bramie ofiara z Winchesterem byaby w stanie zapewni
bezpieczestwo komukolwiek, gdyby przyszo, co do czego.
Po jaki trzydziestu minutach bezcelowego krcenia si wok obelisku uznawanego za
mannow maszyn, Tandi nie miaa mi ju nic wicej do powiedzenia: mimo to nieustannie
trajkotaa. Uznaem, e skoro szanse zacignicia jej do ka s znikome, rwnie dobrze
mog si poegna i pomyle jakby tu wybawi Cieniste Piaski od nkajcych je problemw.
Jednak Tandi najwyraniej nie zrozumiaa mojej delikatnej aluzji. Pozwoliem jej wic
zosta, kiedy sam zajmowaem si przygotowaniami.
Szerokim i celowym ukiem ominem lazaret doktora Razlo. Skierowaem si do
budynku stranikw osady. By tam taki jeden facet odziany w niebieskie, skrzane spodnie
i tak sam (tyle, e czarn) kurtk. Mia dugie, buntownicze wosy w stylu retro i wyglda
na dowiadczonego w stawianiu czoa wszelkim przeciwnociom tego post-apokaliptycznego
pustkowia.
Nazywa si Ian. Funkcjonowa jako najemnik strzegcy karawan na najbardziej
uczszczanych szlakach handlowych. Kiedy jego grupa zmierzaa w stron Cienistych
Piaskw, zosta ranny, a miejscowi pomogli mu wyliza si z ran. Pocztkowo myla
48

o powrocie, ale im wicej czasu spdza w tej nie oferujcej nic wicej poza aosnym yciem
osadzie, tym bardziej pocza mu ona przypada do gustu. Ostatecznie uzna, e warto byoby
zosta. Jego wiedza oraz bojowe umiejtnoci suyy mieszkacom. Porozmawialimy troch
o radskorpionach. Ian wspomnia rwnie o nkajcych Piaski najedcach (miaem wobec
nich bardzo ze przeczucia). Byli Chanowie, mije i Szakale. Wszyscy si nienawidzili, wic
przez wikszo czasu zajci byli wzajemnym wyynaniem. Niekiedy jednak zapominali
o sobie i napadali na Piaski. Ian zaoferowa, e pomoe mi w walce ze skorpionami. Zada
jednak stu kapsli, a ja nie chcc wyj przed stojc i naiwnie ykajc kade wypowiadane
przeze mnie sowo Tandi na waa i indolentnego idiot, pokrciem tylko gow. Rozbicie jej
wyobraenia o mnie jako wielkim podrniku mogoby by dla dziewczyny niezwykle bolesne.
Zdecydowanie odmwiem wic probie emerytowanego zawadiaki (uywajc do tego
artykuowanych

sw

naszego

wsplnego

jzyka).

Oczywicie

gbi

wasnej

podwiadomoci zakonotowaem by sprawdzi, czym waciwie s te kapsle (pewnie form


waluty, ale jak dokadnie wyglday i skd mona byo je wzi, tego nie wiedziaem).
Zamierzaem rwnie wrci w przyszoci do Iana i by moe skorzysta ze zoonej mi przez
niego oferty.
Udalimy si z Tandi do pilnujcego bramy Setha. Gdy tylko zobaczy nas razem,
nasroy si posyajc nienawistne spojrzenie najpierw mi, a potem Tandi. Tandi, jak gdyby
bya to najnormalniejsza i najbardziej oczywista rzecz pod socem, rzucia si temu durniowi
na szyj i zacza go namitnie i ostentacyjnie caowa. Uchylia przy tym jedno oko i ypaa
nim wyzywajco w moim kierunku.
Poczuem si nieco niepewnie. Po chwili Tandi owiadczya, e musi ju i, po czym
raz jeszcze pocaowaa Setha, klepna go w tyek, co wprawio tego tgiego wieniaka
w lekkie osupienie i zmieszanie. Mi natomiast, c, podaa formalnie rk. Nie omieszkaa
jednak musn jej delikatnie, smagajc swoimi aksamitnymi palcami wierzchniej strony mej
doni.
Odesza, a kiedy spojrzaem na Setha, nie musiaem ju nawet pyta, czy zauway, co
zrobia przed chwil.
Potem poprosiem by zabra mnie do jaskini radskorpionw. Powiedzia, e zrobi to,
ale nie wejdzie do rodka. Zostawi mnie na zewntrz wskazujc drog. Sam za wrci do
Piaskw.
Jak dla mnie mg wrci prosto do piachu.
Jego decyzja nie bya dla mnie zaskakujca. Seth od samego pocztku wyda mi si
podszytym tchrzem wiszczem.
49

Nim

wyruszylimy

obmyliem

na

spokojnie

plan

eksterminacji

pnocnoamerykaskich skorpionw cesarskich. Przypomniaem sobie o setce naboi dum-dum


5,56mm FMJ. Zebraem od mieszkacw Cienistych Piaskw niepotrzebne szmaty i cienkie
sznurki. Na moj prob i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, Seth wrczy mi trzy flary. By to
ten sam model, ktry dowdca sub ochrony Krypty przekaza mi tu przed sidm
dwadziecia, pitego grudnia dwa tysice sto szedziesitego pierwszego roku.
Tak przygotowany mogem stawi czoa wszystkim radskorpionom wiata.

8
Zmierzajc w kierunku jaskini wszystkich nkajcych Cieniste Piaski koszmarw,
Blaine Kelly cieszy si, e nisko zawieszone nad jego gow chmury nie okazay si ani
burzowe, ani kwasowe. Przysoniy za to palce soce, przez co wdrwka w cieniu bya
znacznie bardziej komfortowa, ni przez kilka ostatnich dni.
Blaine i towarzyszcy mu Seth szli w milczeniu. Tgi, egocentryczny dowdca stray
nieustannie baczy na to, by nie wysforowa zanadto na przd. Zachowywa wic bardzo
nieznaczny dystans, zawsze majc Blaina w polu widzenia.
Blaine wietnie zdawa sobie spraw, e Seth nie darzy go ani sympati, ani
zaufaniem. Gdzie w gbi siebie liczy zapewne, i jaskinia radskorpionw (stanowica
grobowiec tak wielu braminw) stanie si jednoczenie miejscem ostatniego spoczynku
Blaina.
Tego bkitnego, wymuskanego sukinsyna mizdrzcego si do jego dziewczyny.
Oczywicie Blaine nie pozostawa mu duny. Zdy ju sobie wyrobi niezwykle
niepochlebn opini odnonie Setha (waciwie to wyrobi j sobie w momencie, gdy ten po
raz pierwszy unis nieznacznie pordzewiaego, aonie wygldajcego Winchestera
i zmierzy Blaina wyjtkowo niechtnym spojrzeniem, dajcym mu jednoczenie do
zrozumienia, e tylko czeka na pretekst by podziurawi go oowianymi rutwkami).
Blaine wyczuwa w nim strach. Nie byo to dziwne. Tak jak nie byo dziwne, i Seth
swoj pozycj zawdzicza skradzionemu sercu jedynej chyba naprawd znaczcej
dziewczyny w Cienistych Piaskach.
Dziewczyny, ktra nieopatrznie i jakby zupenie przypadkowo bya crk Aradesha
krla kloszardw. Najwyraniej mechanizmy czystego i pochwalanego przez wielu
nepotyzmu nie ulegy zmianie pod wpywem nuklearnej wojny i panoszcego si
powszechnie promieniowania. Nawet miejsca nieskaone wpywami zewntrznymi, takie jak
50

Krypta 13, miayby w tym temacie wiele do powiedzenia. Niedaleko trzeba szuka. Jacoren
Nadzorca odziedziczy przecie swoj funkcj po zmarym ojcu. Jeeli nepotyzm mia si
dobrze w ostatnich ostojach prawdziwej cywilizacji i intelektu, to wydawao si zupenie
naturalne, e zamieszkujce skaony wiat tgie kmioty w stylu Setha nie zostaj dowdcami
stray dziki odwadze, umiejtnociom, charyzmie i zdolnociom przywdczym.
Nie, tgie kmioty w stylu Setha dobieraj si do majtek crek lokalnych sotysw.
A kiedy ju cika praca zwizana z ork dobiega koca, zaczyna si nalene zbieranie
plonw.
Bo przecie, nie ukrywajmy, poza wystrzaowym ciaem, dzikim spojrzeniem
i z pewnoci rwnie rozbuchanym temperamentem, Tandi, tak jak Seth, nie bya specjalnym
materiaem na honorowego czonka klubu Mensa. Z pewnoci mona byo spdza z ni
czas. Z pewnoci mona byo j pieprzy. Ale na dobr spraw, prdzej czy pniej
nastpowa etap dojrzaej stabilizacji w zwizku, kiedy naleao zrobi uytek ze swojego
intelektu. Ani Tandi, ani Seth, nie wygldali na specjalistw w tej dziedzinie.
Naturalnie, Seth czu si zagroony. Ta dna wrae nastolatka miaa ewidentnie
ochot na Blaina. Bogate osobowoci intelektualistw od zawsze fascynoway kobiety.
Chocia, by moe byy to tylko czcze nadzieje, ktre wikszo z nas, facetw, zna
z wasnych, gorzkich dowiadcze. Mimo to, czcze nadzieje czy nie czcze nadzieje, Seth
mg obawia si, e Blaine (ktry przecie przewysza go absolutnie we wszystkim i na
dokadk by zabjczo przystojny) zechce np. osiedli si w Cienistych Piaskach. Kto, kto
potrafi strzela, kto, kto bez wtpienia wytnie w pie nkajce osad radskorpiony, kto, na
kogo chrapk ma jedyna i ukochana creczka wodza jak wiele czasu minie, nim kto taki
upomni si o jak lekk, nobilitujc i prestiow funkcj?
Ile czasu minie, nim kto taki zapragnie zosta dowdc stray? Nie, nie dowdc:
pieprzonym, kurwa, KOMANDOREM.
- Ju niedaleko oznajmi niemy do tej pory dowdca stranikw Cienistych Piaskw.
Blaine kiwn gow po czym kontynuowa swj wywd zauwaajc, e ton Setha
by dziwnie radosny i jak na t sytuacj zastanawiajco nienaturalny.
Wszystko bardzo adnie, myla rozpatrujc, jakby to wygldao i jak najpewniej
wyglda z perspektywy Setha, jednak, co ja miabym w tych Cienistych Piaskach robi?
Wypasa braminy? Hodowa kapust? Sta do koca ycia na bramie i wraz z przegrzan od
soca Katrin wita goci?
Jakich goci, na Boga?

51

Lecz mimo to bya jeszcze Tandi. Tandi, ktra miaa rwnie porbanego ojca, co caa
reszta ludzi w tym zapomnianym przez cay istniejcy panteon bstw ze wszystkich
wymylonych do tej pory przez czowieka religii grajdole. Tandi, ktra na swj prymitywny
i zwierzcy sposb bya tak kurewsko pocigajca, e jedyne, o czym mg w jej
towarzystwie myle Blaine, to jakby to byo, gdyby w kocu zatka jej ten gdakajcy dzib
czym, czym pniej pozatykaby jej miejsca znane na nieszczcie chyba tylko temu
braminiemu wypryskowi, Sethowi.
A gdyby tak Seth zgin. Powszechnie byo wiadomo, e jest nieudolny. Ciekawe, co
by si wtedy stao. Jak zareagowaaby na to Tandi, Aradesh i mieszkacy Cienistych
Piaskw? Seth mg przecie zosta nieopatrznie ukszony przez radskorpiona.
Np. ze sto razy i to prosto w twarz, tak, e spuchby od jadu niczym pkajce wymi
dwugowej, mlecznej krowy.
Tyle, e mier Setha wywoaaby podejrzenia. Chocia, cign dalej Blaine, wiat,
gdzie norm s wspomniane przed chwil dwugowe krowy zdawa si wiele wybacza.
A jeszcze wicej puszcza w zupen niepami.
- Jestemy na miejscu oznajmi Seth, ktry musia przystan, a bujajcy w obokach
Blaine zupenie tego faktu nie zarejestrowa.
Zatrzyma si, obrci na picie i rozejrza dookoa.
Jak kady czowiek yjcy przez cae ycie pod ziemi, mia may problem
z okreleniem swojego aktualnego pooenia w wiecie tak rozlegym i niepoznanym jak
wiat zewntrzny. Zerkn wic na swojego PipBoya 2000, ktry raz jeszcze okaza si
wiernie sucym przyjacielem przybywajcym z pomoc.
Na wschodzie leao grskie pasmo Coast Ranges.
Na zachodzie znajdowaa si Krypta 15.
Na poudniu, o ile PipBoy si nie myli, a myli si niezwykle rzadko (albo nigdy)
byy Cieniste Piaski.
Na pnocy natomiast Blaine dostrzeg majaczce w oddali, niewyrane kamienne
szczyty. Ten obszar pozostawa dla jego komputera zupenie czarny.
Poza tym byli porodku jaowej, wypalonej i zdajcej si lni nawet pod warstw
gstych i nisko wiszcych chmur pustyni.
- Tutaj? Tu jest jaskinia radskorpionw?
- Nie-e Seth pokrci gow miejc si przy tym sardonicznie. Tu ci zostawiam.
Blaine Kelly nie zareagowa na t rewelacj nawet najdrobniejszym przejawem
zdziwienia na twarzy.
52

Poza krtkim i zwizym pytaniem, ktre zada:


- Zostawiasz mnie?
- Tak. Pieczara radskorpionw jest tam Seth machn niedbale rk wskazujc
niewyrane pasmo grskich wzniesie na pnocy. Jest tylko jedno wejcie, wic nie
bdziesz mia problemw i na pewno znajdziesz je sam.
- Jasne, tego si spodziewaem, co potem?
- Potem? Seth zmarszczy czoo, lecz w lewym kciku jego ust Blaine wyranie
dostrzeg subtelne, wyraajce satysfakcj drganie. Potem wr do Cienistych Piaskw.
Oczywicie, jeli uda ci si przey

9
Blaine Kelly sta przez duszy czas spogldajc w zionc z pieczary ciemno.
Wejciowy otwr groty zdawa si zaprasza go w gb. Blaine wiedzia, e nie czeka tam na
niego nic przyjemnego. Tylko gniazdo radskorpionw, zwoki porwanych krw, ludzi, zapach
mierci i najpewniej walajce si wszdzie kupska i fragmenty chitynowych pancerzy.
By czas (kilka dni temu) kiedy Blaine przeraziby si na myl o przedzieraniu przez
jaskini pen szczurw. Teraz jednak, uczony przez najsurowszego z najsurowszych
nauczycieli: wiat zewntrzny, czu w sobie o wiele wicej dowiadczenia i nawet przed sob
samym nie obawia si przyzna, e moe ju mierzy si z nieco wikszymi przeciwnikami.
Np. nkajcymi bezbronne (Seth by w kocu nieudolny i nie trafiby nawet
strumieniem moczu do Kanionu Colorado) wioski radskorpionami.
Przewiesi plecak luzujc jego szelki tak by ten wisia mu z przodu na wysokoci
brzucha, napi si yk wody i sprawdzi czy w odmtach pakunku wszystko jest tak, jak by
powinno.
Byo. Trzy wrczone mu przez komandora stray Piaskw (jak to piknie brzmi:
Seth stranik piaskw) flary spoczyway grzecznie tu obok dziesiciu obwizanych
sznurkiem woreczkw. Woreczki te byy wypenione kordytem, bezdymnym prochem, ktry
Blaine zdoa wyuska z setki skradzionych gdzie w Cienistych Piaskach pociskw 5,56 mm
FMJ

(naboje porednie pomidzy kulami

dum-dum

a przeciwpancernymi).

Tak

zabezpieczony, zerkn jeszcze na spoczywajcy w kaburze kolt 6520 (zaadowany wieym,


mieszczcym dwanacie pociskw magazynkiem) i uzna, e jest gotowy by wkroczy prosto
w paszcz lwa
To znaczy radskorpiona.
53

Blaine wci jednak nie wiedzia jak due mog by te zmutowane maszkary.
Przezornie obmylajc najlepsz taktyk zdoa jednak zabezpieczy si na kad
okoliczno. Postanowi wycign jednego na zewntrz, zaatwi go za porednictwem
pistoletu, a w reszt (w razie ewentualnoci, gdyby kolt kiepsko sobie radzi) rzuca
skonstruowanymi zmylnie bombami.
W kocu jak duy moe by radskorpion?
Lecz kiedy zrobi pierwszy krok, usysza przesypujcy si za jego plecami piasek.
Zupenie jakby co kolosalnego chciao wypezn na zewntrz.
Co bardzo kolosalnego.
Blaine odwrci si naprdce nadwyrajc sobie przy tym lew stron ulokowanego
na wysokoci karku minia czworobocznego (ktry nota bene przypomina latawiec i by
najwikszym miniem w ciele czowieka, przez co wszelkie kontuzje byy kurewsko wrcz
bolesne). Zirytowany wycign w jednej chwili pistolet.
Potem za ujrza klekoczcy szczypcami horror.
Horror, ktry by tak kurewsko wielki, co bl w miniu czworobocznym.
- Co do?
Chcia rzuci, lecz nie zdy, poniewa radskorpion nie da mu nawet chwili na
reakcj. Od razu rzuci si do ataku, ksajc szczypcami i strzelajc zakoczonym jadowitym
kolcem ogonem.
Blaine cudem uskoczy. Cudem rwnie zdy zrobi tylko jeden krok nim skorpion
zaatakowa go podstpnie od tyu. Tym samym wci znajdowa si poza jaskini, gdzie
boczne ciany umoliwiyby mu ucieczk tylko w jednym kierunku.
Gbiej do ukochanego domku tych przeronitych poczwar.
Blaine wypali trzykrotnie. Kolt 6520 zrobi tyle samo delikatnych muni mniej
wicej w poowie dugoci chitynowego pancerza radskorpiona.
Poza tym nic si nie zmienio. Bestia wci nacieraa naprzd, prbujc obci
Blainowi nogi szczypcami i jednoczenie uksi go jadowym kolcem (ociekajcym zielonozocist toksyn).
Jakby tego byo mao prbowaa rwnie go staranowa.
Blaine odwrci si, co byo w tej sytuacji znacznym ryzykiem, poniewa te p
sekundy niezbdne na wykonanie pobrotu, mogo kosztowa go ktr ze stp, albo
ukszenie prosto w poladek.
Zacz ucieka.
Radskorpion zacz go goni.
54

Przez pewien czasu Blaine krci si zataczajc koa. Soce z wolna wyaniao si zza
rzedniejcych ju chmur. Nie chcia wystawia si na jego piekce waciwoci. Nie chcia
rwnie zostawia jaskini. Ba si, e gdyby oddali si od niej zbyt daleko, utraciby ca
motywacj do ratowania Cienistych Piaskw.
Kurwa, pomyla. Cieniste Piaski. Jeba Cieniste Piaski! Po choler ja si mam tak
naraa?
Radskorpion chyba uleg lekkiemu skoowaniu, poniewa po kilku minutach zabawy
w kotka i myszk, czy tam chodzcego liska, stan w miejscu i sam zacz krci si
w kko.
Blaine rwnie przystan wyczuwajc nadarzajc si okazj. Unis kolt 6520
i pamitajc stare, niezawodne motto snajperw (i wszystkich znerdziaych kamperw z gier
online): najpewniejszy strza, to strza w gow. Nic nie przeyje byskawicznego
implantowania piciu centymetrw oowiu prosto w mzg, zawaha si przez moment
zastanawiajc, gdzie to brzowe, chitynowe kurewstwo moe mie mzg.
I czy w ogle go ma.
Radskorpion skada si bowiem z mierzcych po dwie stopy, klekoczcych
nieustannie szczypiec. Przypominay ostrza gilotyny, a ich waciciel niewtpliwie wikszo
czasu spdza na ich ustawicznym ostrzeniu (czego dowodzi brak jakikolwiek wyszczerbie)
i odbieraniu ycia innym yjtkom (liczne lady zaschnitej krwi ofiar radskoprionw). Dalej
mia co, co wygldao jak karbowany tuw, z ktrego wyrastao osiem zakrzywionych pod
ktem ostrym, strzelistych odny (po cztery na kad stron). Na kocu za znajdowa si
wygldajcy na misisty i wybitnie wrcz atletyczny ogon z napczniaym od jadu czubkiem
i ostrym, biologicznym kolcem najpewniej z chityny i innych twardych materiaw, tak jak
cao zewntrznego egzoszkieletu.
Pord tego wszystkiego, skryta za masywnymi szczypcami i lekko pochylona ku
ziemi wyrastaa malutka gwka, a przynajmniej jaki atawistyczny pysko-pipek z dwoma
czarnymi, poyskujcymi na wietle oczami i komicznymi na swj sposb szczkami.
No, wanie, wiato! Pomyla uradowany Blaine. Te skurwysyny yj w ciemnoci.
Ten najwyraniej oszala olepiony przez wiato.
Grzejca ju po caoci soneczna gwiazda przewitujca ze szpary pomidzy
chmurami, stanowia jedyn nadziej Blaina. Trafienie w dobrze osonit gow wydawao
si na pierwszy rzut oka niemoliwe. Blaine przymierzy jednak i korzystajc z nieformalnego
i chwilowego tylko sojuszu ze socem, postanowi rozjuszy radskorpiona wyprowadzajc
go doszcztnie z rwnowagi.
55

Bang-bang!
Wypali dwukrotnie trafiajc w ulokowany na kocu ogona jadowy gruczo. Pierwszy
strza rozerwa delikatn, boniast cz stanowic zapewne worek jadowy. Zielonozotawa substancja rozprysna si pod postaci tysicy kropelek i rozleciaa we wszystkie
strony wiata.
Drugi natomiast ujeba radskorpionowi wiksz cz samego kolca.
Radskorpion rykn, pisn czy moe nawet fukn rozelony i szczkajc szczypcami
ruszy na olep przed siebie.
Blaine wci mia siedem pociskw.
Mimo to unis jeden z licznie walajcych si wok jaskini kamieni i z impetem
cisn w pdzcego ku niemu radskorpiona. Kiedy ten wykona unik zasaniajc si niezwykle
inteligentnie i rozsdnie uniesionym szczypcem, Blaine raz jeszcze cisn kamieniem, lecz
tym razem odrzuci go jak najdalej od siebie.
W miejsce mocno owietlone przez soce.
Oszukany radskorpion polecia w kierunku, z ktrego dotar do niego oskot
upadajcej skay.
- Hej! Hej! Ty przypominajca kraba kupo chityny!
Skonfundowany skorpion odwrci si i ruszy w stron Blaina. Blaine unis kolejny
kamie i rzuci. Tym razem radskorpion popeni bd, odsaniajc nieznacznie cz swojego
pyska. Bd ten kosztowa go siedem celnych jak bety Wilhelma Tella headshotw, po
ktrych przewrci si, przekrci na grzbiet i kulc wszystkie osiem odny zwin si
w kbek i wyzion ducha w typowej dla domowych pajkw pozycji.
By to koniec pierwszego radskorpiona, z ktrym przyszo si mierzy mieszkacowi
Krypty 13 o nazwisku Kelly. Kelly by wyczerpany i nie majc ju adnych wtpliwoci, e
droga ewolucyjna pnocnoamerykaskich skorpionw cesarskich posza w tym samym
zoliwym kierunku, co kalifornijskich szczurw jaskiniowych i przy okazji prawie
dwukrotnie przerosa rozmiarowo gabaryty czowieka, bez wikszych skrupuw zanurzy
do w wiszcym na brzuchu plecaku i wycign jedn z trzech flar.
Odpali j i zagbi si w gniedzie post-apokaliptycznych potworw.

56

10
Pocztkowo szo cakiem niele. Tu za wejciem do jaskini lea pokryty krwi
i fragmentami misa szkielet dwugowej krowy. Musia by do wiey, poniewa w gstej
chmurze unosiy si nad nim brzczce muchy.
Potem rwnie szo cakiem niele. Rozwietlajc wntrze wilgotnej jaskini, Blaine
przemierza jej przestronne korytarze prbujc nie zwymiotowa na myl o chrzszczcych
mu pod stopami kociach i docierajcym do jego nosa niewyobraalnym wrcz smrodzie
zgnilizny i jaki specyficznych feromonw wydzielanych przez zamieszkujce mrok horrory.
Lawirowa rwnie midzy zdajcymi si nie mie koca kopczykami radskorpionich
ekskrementw. Przeto stpa ostronie, jak w tym znanym wierszu Williama Butlera Yeatsa.
Pierwszy kurewsko wielki i odpasiony skorpion wyskoczy na niego w momencie,
kiedy Blaine zaczyna wanie czu si cakiem pewnie i swobodnie. Odrobina nieuwagi
i masywna, ciemnobrzowa masa chitynowej bestii wyrosa przed nim niczym lodowa gra
przed niespodziewajcym si niczego Titanickiem.
W pocztkowym odruchu, skorpion prbowa udli Blaina w krocze. Blaine jednak
szybko przebiera nogami cofajc si. Wymachiwa przy tym rozarzon flar tu przed
pyskiem zwierzcia, ktre po krtkiej chwili ataku w stylu kamikaze, stracio rezon i zaczo
si naprdce cofa.
Tym razem to Blaine napiera. Olepia skorpiona wiatem ywego ognia. Bestia za
jakby zupenie utracia rozeznanie, wpadajc w kocu ogonem na cian.
Wtedy Blaine przeszed do planu B swojego planu A. Zanurzy praw, woln rk
w penicym teraz funkcje torby plecaku i wycign z niego mae zawinitko
przypominajce skrztnie obwizany sznurkiem mieszek ze zotem.
Przyoy prowizoryczny lont do flary. Mieszek ze zotem zaj si rwnie zocistym
ogniem i gdy Blaine odczeka chwil wiele przy tym ryzykujc - lecz przecie musia
w kocu zyska stu procentow pewno - cisn wasnorcznie skonstruowan bomb
w radskorpiona.
Potem czmychn w ty i czeka na wybuch.
Ten jednak nie nadchodzi. Do uszu Blaina dotar jedynie odgos cichego
rozczarowania.
Przypomina pufnicie pkajcego balonika.
Niewypa, cholera!
BUUUUUUUM!!!
57

Radskorpion lea w tym samym miejscu, w ktrym jeszcze przed chwil sta. Odna
rozkraczyy mu si przypominajc rozpaszczone kacze petwy. Nie oddycha. Nie mia
w kocu czym. Eksplozja nie rozerwaa go na kawaki, ale zdoaa urn newralgiczny pysk
(gdzie wedle snajperw i kamperw zawsze naleao kierowa swj gniew i ogie)
przeksztacajc go w rozcapierzony kikut chitynowego pancerza, przypominajcej kisiel
tkanki i zwierzcych resztek.
Blaine by z siebie bardzo dumny. Ruszy dalej w gb pieczary i mona powiedzie,
e tam rwnie szo mu cakiem niele.
Kolejne dwa radskorpiony wychyny zza jednego z tych spiczastych, naziemnych
stalagmitw stalaktytw, czy Bg jeden raczy wiedzie jak nazyway si te skalne
konstrukcje. Blaine na wykadanej (obowizkowej) w Krypcie geografii zawsze mia problem
z rozrnieniem jednych od drugich.
Dwie bomby i dwa skorpiony w trybie natychmiastowym przekonay si, czy
cokolwiek czeka na nie po mierci.
Blainowi zostao siedem wypenionych kordytem z pociskw 5,56mm FMJ granatw,
kiedy pierwsza flara rozbysa czerwonym wiatem i po niedugim czasie wypalia si
pozostajc ju tylko wspomnieniem.
Gdy skoczyo si pokrzepiajce (i przepdzajce radskorpiony) wiato, na jego
miejscu pojawiy si kopoty.
Blaine rozpali drug flar. Sysza docierajce zewszd odgosy klekotania
szczypcami i tupania dziesitkw maych, chitynowych odny. Rce mu si trzsy
i ewidentnie nie szo ju tak dobrze jak jeszcze przed kilkoma chwilami.
Flara rozwietlia si na dobre. Trzy wygldajce na wyjtkowo wredne i wyjtkowo
dorodne skorpiony otoczyy Blaina z trzech rnych stron. Udao mu si je olepi i nawet
zaatwi dwa za pomoc jednej bomby, kiedy trzeci ruszy na niego i przypar chopaka do
skay.
Blaine broni si dzielnie. Wymachiwa flar rac ogupiae zwierztko
Zwierztko dobre sobie, Blaine! Faktycznie te opase bydlaki przypominaj typowe
puchate myszki, krliczki i kocita trzymane niegdy powszechnie w domach przez mae
dziewczynki z rowymi kokardkami we wosach.
kiedy jedno ze szczypiec atakujcego w lepej furii radskorpiona, niemale nie
ucio mu poowy nogi. Kleszcze dosownie o cale miny ydk.
Blaine czu jak serce koata mu si w klatce piersiowej domagajc si wypuszczenia
na zewntrz (albo zaycia duej dawki kokainy wymieszanej z rwnie du dawk relanium).
58

Sign po zoty mieszek i za spraw magicznego proszku przemieni radskorpiona w materi


nieoywion.
By jednak tak skoowany, e przewrci si wywijajc ora do tyu. Plecak odlecia
gdzie na bok, a flara sparzya go w wewntrzn stron prawego uda. Niebezpiecznie blisko
czego, co z wielk chci i nadziej pragn pokaza Tandi.
Pozbiera si szybko. Zbieranie zawartoci plecaka zajo mu znacznie wicej czasu.
Pi bomb uszczuplao do ledwie trzech. Dwie le w jaskini radskorpionw do dzisiaj i jak
za kilka miesicy bd lat jakie narwane, bawice si w poszukiwaczy przygd dzieciaki
z Cienistych Piaskw postanowi zobaczy jak to niegdy byo w nalecym do wrednych
skorpionw leu, mog nieopatrznie natrafi na dwa intrygujce zawinitka. Najpewniej co
najmniej jeden z dzieciakw naprdce wpadnie na pomys, by zobaczy, co si stanie, gdy
owe tajemnicze i zastanawiajce zawinitka wrzuc do ognia. Jeli wszystko pjdzie jak
naley, zemsta radskorpionw dopeni si nawet zza grobu, a dzieciaki skocz lepe i kalekie
na reszt ycia.
By moe nawet przemieni si w kadubki.
Nie byo to jednak zmartwienie Blaina. Mia trzy bomby i jedn pen flar. Nim
zdy wprowadzi kolejn taktyczn korekt do wasnego planu, zaatakowa go may,
przypominajcy raczej dziecko ni dorosego osobnika, skorpion (no bo przecie, co innego
mogo go zaatakowa w pieczarze radskorpionw? Niespokojny, lamentujcy duch bramina,
albo jakiego, kurwa, wieniaka?).
Menu na dzisiaj? Ow. Tym samym kilkaset gram wystarczyo by may odpuci po
wsze czasy i trafi do dziecicego raju dla skorpionikw. Lecz nieopatrznie, pod wpywem
nagego zrywu i zaskoczenia, Blaine straci kolejny mieszek kordytu, gubic go w jednej
z licznych w jaskiniach szczelin.
Kiedy Blaine Kelly wchodzi do najwikszej, zioncej jakim podejrzanym chodem
i nieco sodkawym zapachem, pieczary, mia przy sobie ju tylko dwie bomby i ostatni,
odpalon przed sekund flar.
Za czyhajce radskorpiony byy cztery. Blaine dostrzeg ich mae, chytre oczka
o czarnej barwie (co prawda te w przeciwiestwie do czerwonych, wyupiastych oczu
kalifornijskich szczurw jaskiniowych, nie wieciy si wyranym blaskiem jak mae
namierzajce ofiar laserki, to jednak byy na tyle wyrane, e Blaine nie przypuszcza, by
mg popeni bd w kalkulacjach).
Cztery radskorpiony. Cztery z czego jeden wydawa si jaki wikszy ni pozostae.
Blaine widzia wyranie jak pierwsze trzy otoczyy tamtego zwartym krgiem i ruszyy do
59

boju. Najwyraniej broniy krlowej, matki albo jakiej innej samicy alfa pozostajcej teraz
na naturalnym skalnym podwyszeniu.
Blaine unis flar. Wyczeka odpowiedni moment, kiedy dwa sforujce naprzd,
najgupsze tudzie najodwaniejsze, radskorpiony odcz si nieco od trzeciego zbijajc
w mas i cisn w nie workiem z prochem.
Dwa mniej. Pozostaa jedna bomba.
Mg zaryzykowa i wycign kolta 6520. Mg sprbowa poradzi sobie
z mniejszym zwierzciem, a cenn bomb zachowa na t wielk, upasion od modych,
dwugowych cielaczkw macior.
Jednak leccy ku niemu radskorpion wydawa jakie przeraliwe odgosy i rwnie
przeraliwie strzela ogonem kujc jadowym kolcem raz po raz znajdujce si przed nim
powietrze.
Wszystko to jako przerazio Blaina. Zupenie bezwolnie sign po finalny zoty
mieszek. Kordyt zachrzci nieznacznie pod si jego kurczowego ucisku.
Gdy rozbysn ty pomie, ostatni z radskorpionw zosta porzucony przez co, co
pilotowao nim w tym wiecie doczesnym i przez wielu byo utosamiane z dusz.
Matka, krlowa, samica alfa radskorpionw zdawaa si rozumie swoj now
sytuacj. Staa przez moment na jakim kamiennym kopczyku mierzc Blaina wzrokiem
swoich obsydianowych oczu. Ziona z nich osobliwa pustka pord ktrej czaiy si
pojedyncze iskierki bestialskiej, zwierzcej nienawici jednego gatunku do drugiego.
Blaine poczu jak mimowolnie jego lewa noga pocza dre.
Mimo to uzna, e najlepiej bdzie zrobi ostatni rzecz, jakiej spodziewa si ta wielka
i upasiona cipa.
Ruszy naprzd z okrzykiem na ustach.
Matka radskorpionw faktycznie wygldaa na zbarania. Staa przez moment
w bezruchu, a potem uniosa si na czterech tylnych odnach, podpara ogonem i unoszc
szczypce ku sklepieniu jaskini, wydaa z siebie szeleszczcy pisk i rwnie ruszya do ataku.
Spogldajc na szarujcego Blaina, mona by z powodzeniem pokusi si
o stwierdzenie, e podczas tej ostatniej walki z krlow radskorpionw, mia wicej szczcia
ni wynikajcej z dowiadczenia, umiejtnoci, taktyki i planowania przewagi. Trzymajc
cholernie olepiajc i irytujc (nawet dla ludzkich oczu) flar w lewej doni i strzelajcy raz
za razem kolt 6520 w prawej zdawa si nie wywiera na matce skorpionw najmniejszego
nawet wraenia.

60

Za to ona, wiksza przynajmniej o poow od typowych zmutowanych


pnocnoamerykaskich skorpionw cesarskich, z par kolosalnych, tncych pobliskie
stalagmity, stalaktyty i stalagnaty szczypiec oraz tryskajcym toksyn ogonem przeraziaby
nawet umarego.
Jednak dziki sprawujcemu jak niewytumaczaln piecz losowi, ktry
w przyszoci raz po raz bdzie interweniowa wycigajc Blaina z wszelakich opresji (kto
wie, moe faktycznie kto tam gdzie siedzia i pilotowa jego ciao; starajc si doprowadzi
swojego bohatera bez krzywdy do celu). Blaine Kelly by wiadkiem tego, jak pdzca
w dzikim amoku samica alfa rozwalaa w drobny mak wszystkie podpory wiszcego tu nad
ich gowami sklepienia jaskini. W pewnym momencie strop zacz pka, a wycigajcy
z takich zjawisk znacznie bardziej logiczne wnioski ni krlowa czowiek rzuci si naprdce
w ty dobrze wiedzc, co wydarzy si nastpnie.
Oczywicie wielka wredna samica tego nie wiedziaa. Dalej w najlepsze rozpieprzaa
stalagmity, stalaktyty i stalagnaty. Ostatecznie sufi run na ni z dojmujcym oskotem.
Blainem wstrzsn maniakalny miech. mia si tak dugo, a wrcia mu odwaga
i trzymajc resztk migajcej na czerwono flary oraz kolt 6520, zbliy si do nakrywajcego
trucho matki radskorpionw kopca.
- No i co ty chitynowa kupo gwna? Ty stawonogi wdrowniczy chuju z oblizgym
ogonem? Co teraz, co? Kto tu jest krlem?
Krlow, Blaine. Ona bya krlow i nie moesz wyzywa jej od
Krlowa radskorpionw rwnie zdawaa si niezadowolona z tego, co przed chwil
usyszaa. Bya przecie samic, a wszystkie samice radskorpionw gardziy samcami. Te,
ktre byy do tego krlowymi, mogy nimi pomiata i praktycznie robi wszystko, na co tylko
miay ochot - np. zjada, albo dli dla zabawy kolcem, albo kaza warowa na czujce
u wejcia jaskini midzy godzin jedenast przed poudniem, a drug po poudniu.
Jakim niewytumaczalnym ostatkiem si matka zdoaa zamachn si poamanym
w wielu miejscach ogonem i mierzc zupenie na olep, zda si na gorzk ironi cicego
nad Blainem losu w nadziei, e uda jej si udli tego maego, wrednego skurwysyna na
dwch nogach, ktry wykosi i j i jej dzieci i cae jej stado.
Los okaza si rwnie zoliwy, co umierajca wanie krlowa, a Blaine Kelly
zrozumia, e to jest moment, w ktrym wszystko si sypie.
Jad radskorpiona potrzebowa kilku minut na zaatakowanie orodkowego ukadu
nerwowego, a tym samym otumanienie mzgu i zakcenie dziaania caego organizmu.

61

Pocztkowo oddziaywa tylko w miejscu ukszenia i stopniowo rozchodzi si dalej poprzez


okoliczne nerwy obwodowe i krwioobieg.
Blaine, ktry nigdy w yciu nie zatru si niczym gorszym od skisego lekko mleka,
poczu pierwsze dziaanie jadu mniej wicej w tym samym momencie, kiedy matka wbia
zakrzywiony do wewntrz kolec w jego naprone udo (znw niebezpiecznie blisko cennego
organu).
Wtedy te samica alfa wyziona ducha. Los, pomimo swojej drobnej zoliwoci,
okaza wic odrobin askawoci. Gdyby nie umara, traccy przytomno Blaine z ca
pewnoci zdychaby dug i powoln mierci, poerany i rwany na strzpy przez owadnit
agonalnym amokiem krlow skorpionw.
Jednak groba rychego koca wci wisiaa nad chopakiem z Krypty. Rozchodzca
si w jego organizmie toksyna bya zaprogramowana na zabijanie. Wystarczyo jedno mae
ukucie pnocnoamerykaskiego skorpiona cesarskiego, by poegna si z yciem.
Blaina natomiast uksi zmutowany radskorpion.
Co gorsza, bya to sama krlowa matka.

11
Dzie nieznany
Kkk jaai jje mamq, oooo uuuuuuu sssss UUUUUMIIEEEEERAAAAAMMMM
Dzie jedenasty
Jak na ironi poprzedni wpis opatrzony terminem nieznany by smym dniem
mojego pobytu w wiecie zewntrznym. Tego dnia, wedle wylicze PipBoya 2000, miaem
znajdowa si u grodzi Krypty 15. Przy odrobinie szczcia odnalazbym hydroprocesor
i czym prdzej powrci do siebie, do domu.
Lecz wszystko, co mnie do tej pory spotkao, zdawao si by jednym wielkim
sabotaem dla mojej misji i powierzonego mi zadania.
Chocia nie, nie do koca. smego dnia, kiedy byem wicie przekonany, e to koniec
wszystkiego, leaem tak naprawd na przepoconym, dziurawym i ledwie chronicym przed
cigncym od podogi nocnym zimnem posaniu.
Posanie to znajdowao si w lazarecie nie darzcego mnie nazbyt gorliw sympati
doktora Razlo.

62

Byem struty. Struty, zatruty i o krok od mierci. Zoliwy jad tej przeronitej, wrednej
poczwarki zaatakowa mj orodkowy ukad nerwowy z prdkoci kawalkady celnie
wymierzonych pociskw. Nie pamitam niczego, poza tym, e przyczyna wszystkich
nkajcych Cieniste Piaski terrorw i udrk wbia mi kolec prosto w oparzone udo
i wstrzykna w moje ciao mierteln toksyn.
Potem znalaz mnie Seth. Ten tgi, nie okazujcy mi jakiekolwiek sympatii
(w przeciwiestwie do doktora Razlo, Sethem nie kierowaa nawet przysiga Hipokratesa,
chocia co mi podpowiada, e w tym zapomnianym przez Boga wiecie nikt ju nie pamita
Hipokratesa) kmiot, ktrego w przypywie si intelektualnych i dobrego humoru nazwaem
komandorem. Podobno a wiem to za porednictwem streszczajcego mi wszystko Jarvis,
ktry ley tu obok gdy Tandi dowiedziaa si, e jej podstpny ojciec i rwnie podstpny
zi jej ojca, posali mnie bym w pojedynk dokona skorpionobjstwa, wszcza tak wrzaw,
tak awantur i tak dugo suszya jednemu i drugiemu gow (nie do koca zrozumiaem to
okrelenie), i ci w kocu ulegli i chyba majcy nawet nieznaczne wyrzuty sumienia Aradesh,
kaza zebra swoj kloszardzi armi i na czele z komandorem Sethem posa j z odsiecz
do lea radskorpionw.
Okazao si, e ta prowizoryczna banda wieniakw nie miaa za wiele do roboty.
Chocia, jakby nie byo, uratowali mi ycie. Wycili rwnie wszystkie ogony zabitych przeze
mnie radskorpionw. Razlo dzie i noc kleci magiczne mikstury niczym przyrzdzajcy
wywar Panoramiks.
Jego antidotum faktycznie dodawao si. smego dni leaem w malignie. Moje ciao
usychao, a umys wdrowa gdzie po kolorowych wymiarach snw, ktrych nie jestem teraz
w stanie przywoa. Dnia dziewitego ona Razlo napoia antidotum mnie i Jarvisa. Dzi,
w dniu jedenastym, pisz o wasnych siach. Czuj si dobrze. Nawet bardzo dobrze. Za
spraw serum sporzdzonego z jadowitego kolca pnocnoamerykaskiego niegdy skorpiona
cesarskiego, moje ciao zneutralizowao toksyn, a ja odzyskaem wadz nad ukadem
nerwowym i klarowno myli.
Aradesh, Tandi, Razlo i kilka innych, znamienitych pord Cienistych Piaskw, osb
przyszo by osobicie mi podzikowa.
By z nimi Seth. Seth, ktry ku mojemu zdziwieniu ucisn mi do i owiadczy: Cae
miasto jest ci wdziczne za pozbycie si radskorpionw. Jakkolwiek mie byy jego sowa, nie
mam pewnoci, czy w tamtym momencie komandor Seth uwaa samego siebie za jedno
z ogniw tworzcych to miasto (miasta, dobre sobie).

63

Potem zostaa ze mn Tandi. Gadaa, gadaa i gadaa paplajc bezmylnie. Chciaa


wiedzie wszystko o radskorpionach. W kocu doktor Razlo kaza jej opuci lazaret. Na
dobranoc otrzymaem subtelnego buziaka w lewy policzek (od Tandi, nie od doktora). Bg mi
wiadkiem, zaczynam obdarza tego ysiejcego faceta gbok sympati i wdzicznoci (tym
bardziej bolao mnie serce, kiedy zyskawszy siy zakradem si noc do jednej z szafek
i ukradem trzy znajdujce si w niej Stimpaki). Jutro natomiast planuj wdrwk na
wschd. Przy odrobinie szczcia zdobd hydroprocesor i wrc w kocu do domu

12
Dwunastego dnia pobytu w post-apokaliptycznym wiecie zewntrznym, Blaine Kelly
otrzyma znaczny zapas ywnoci, troch amunicji do swojego kolta 6520 i pene manierki
wieej wody. Aradesh wrczy mu rwnie gar pordzewiaych, powyginanych i nad wyraz
przyjemnie pobrzkujcych w sakwie ze skry dwugowej krowy kapsli. Niektre kapsle
miay wymalowane logo Nuka-Cola. Blaine czyta niegdy o tym napoju. Uchodzi za
absolutny hit smakowy w przedwojennym wiecie. Teraz, kiedy nie byo ju fabryk
produkujcych sodk jak pszczeli mid Nuka-Col, jej moc i sia przetrwaa pod postaci
powszechnego substytutu pienidza, ktrego wielu podao nawet bardziej ni kultowego
niegdy napoju.
Blaine zerkn do woreczka. Przeliczy jego zawarto. Sto pidziesit kapsli. Nie
wiedzia dokadnie, ile to jest, ale pamitajc sowa Iana, ktry za setk zobowiza si
zaprzeda swoj dusz i ciao idc z nim na koniec wiata. Blaine mia silne podstawy by
sdzi, e dysponuje pokanym majtkiem.
Poegna si ze wszystkimi i spogldajc na swojego PipBoya 2000 ruszy na wschd
w kierunku Krypty 15. Wikszo mieszkacw Cienistych Piaskw powodzia za nim
sympatycznymi spojrzeniami. Jedynie Seth mruy oczy zdajc si odczuwa gbok ulg
i satysfakcj widzc znikajc na horyzoncie sylwetk Blaina. Mia nadziej, e nigdy go ju
wicej nie zobaczy.

64

Rozdzia 3
Krypta 15
13
Dzie pitnasty
Wielkimi krokami zbliaem si do Krypty 15 a przynajmniej do miejsca, w ktrym
wedle mojego PipBoya 2000 powinna si ona znajdowa. ywiem gbok nadziej, i
ostatni fragment drogi uda mi si pokona bez zbdnych komplikacji. Do tej pory nie
natrafiem na nic niepokojcego (poza lejcym si z nieba ukropem i palcymi promieniami
sonecznymi, ale te raczej towarzyszyy mi jak jaki niechciany, mierdzcy kundel przybda).
Lecz w przeciwiestwie do pierwszego kontaktu ze wiatem zewntrznym, odnosz wraenie,
e mj organizm radzi ju sobie z panujcymi tu warunkami znacznie, znacznie lepiej.
Naturalnie moje nadzieje niewiele znacz dla cicego nade mn fatum. Bowiem
trzeciego dnia wdrwki z Piaskw, okoo godziny jedenastej, poczuem wyrane oznaki
wilgoci gromadzcej si na wysokoci moich ldwi. Pocztkowo zbagatelizowaem problem
uznajc go za nadmiern potliwo. Faktem jest, e pord roztaczajcego si wok mnie
pustynnego klimatu, zmuszony byem wypija znaczne iloci wody, przez co pociem si jak
stary wiski tucznik w blaszanym boksie ciarwki transportujcej ywy inwentarz wprost
w gocinne progi rzeni.
Jednak wilgo stawaa si coraz bardziej dokuczliwa. Zerknem do wiszcego na
plecach plecaka i przeyem szok.
Ostatnia manierka wypeniona wod pka. Do tej pory jej nie uywaem, tak wic
niemoliwe, bym zapomnia naleycie j zamkn. Najpewniej problem ten zosta nieopatrznie
zainicjowany (a moe win za ten pech ponosia jedyna zorzeczca mi osoba, stojca teraz
w pseudo bramie, trzymajc w rkach skorodowanego Winchestera i podmiewajca si
podejrzanie od ucha do ucha) jeszcze w Cienistych Piaskach. Manierka musiaa posiada
jak nieszczelno. W wysokiej temperaturze, na dnie plecaka doszo najpewniej do
nagromadzenia wewntrznych gazw, co w efekcie rozsadzio ostatni z moich pojemnikw na
wod.
Na domiar zego dziura znajdowaa si tu u podstawy, przez co praktycznie cay pyn
zdy ju wyciec na zewntrz. Kombinezon skrztnie wszystko wchon. Reszta wyparowaa.

65

Nie ukrywam, e byem zaamany. Na szczcie zeszej nocy zakoczyem lektur


skradzionych przeze mnie podrcznikw survivalowych. Kady z nich, oprawiony w t,
tward i dziwne dobrze zachowan okadk, nosi skryty na pierwszej z wewntrznych stron
podtytu: Poradnik harcerza. C, nie mog rzec, abym w chwili utraty wody czu si
niczym tytuowy harcerz, a moja sytuacja bya tak baha, jak chociaby dogasajce podczas
nocnego czuwania obozowe ognisko, czy pobzykujce natrtnie przy uchu komarzyce, ale
niewtpliwie zgromadzone w dwch cienkich acz treciwych ksieczka informacje
zawierajce podstawy wiedzy o przetrwaniu w guszy, przyday mi si przy tym, co nastpio
pniej.
Niczym pragncy wchon cho odrobin wody kaktus-sukulent, wzbogacony nowym
dowiadczeniem, ruszyem peen nadziei na przeszukiwanie pustyni. Wedle mojego PipBoya
2000, spdziem pene pi godzin prbujc zlokalizowa cho odrobin pynu. Nie udao mi
si jednak znale ani kropelki. Czuem si coraz gorzej. Pragnienie nie dawao mi spokoju,
a moje ciao niewtpliwie ulegao jakim skrytym mikro obraeniom wewntrznym. Wtedy
zdarzy si cud
Pragncy wody kaktus (to ja) spostrzeg co strzelistego, smukego i zdajcego si
wyglda z daleka jak ywa reklama Meksyku.
Kaktus. Prawdziwy kaktus! Na horyzoncie majaczy mi zielony, falujcy na tle
gorcego powietrza strzelisty i wygldajcy na jdrny badyl.
Spalony socem, oblizujc mimowolnie spierzchnite, spkane usta przypominajce
wargi trdowatego krla Baldwina IV, ruszyem ku memu wybawieniu.
Wtedy kaktus zrobi si troch bardziej przezroczysty. Potem jakby zupenie zatraci
barw i znikn. Zaklem pod nosem i upadem na kolana. Czytaem niegdy o wywoanych
godem, pragnieniem i skrajnie wysokimi (lub niskimi) temperaturami miraach. Kaktus by
niewtpliwie fatamorgan. Ju miaem si podda i wasnymi rkami rozpocz gbinowe
wykopy, kiedy przetarem oczy, a kaktus znw tam by; kuszc mnie chodem i oywczoci
przepywajcych w jego wntrzu pynw.
Ruszyem i tym razem kaktus nie znika. Kiedy zbliyem si na tyle, i mogem
z penym przekonaniem stwierdzi, e jest prawdziwy, moja chwilowa rado i ulga zostay
rozwiane przez widok znacznie straszliwszy i przepeniajcy mnie groz wiksz ni niknce
mirae.
Wszdzie dookoa walay si spkane, poamane i mocno wysuszone koci. Znaczna
cz niewtpliwie naleaa do zwierzt. Najrniejszych zwierzt. Spord znanych mi
gatunkw rozpoznaem: kalifornijskie szczury jaskiniowe, braminy, iguany, co, co wedle
66

Poradnika Harcerza mogo stanowi jak form kreta i ku jeszcze wikszemu obrzydzeniu
i przeraeniu, koci ludzi.
Dziesitki, jeli nie setki.
Jednak nie to byo najgorsze. Wszdzie, absolutnie wszdzie dookoa nakaday si na
siebie lady, ktre po raz pierwszy ujrzaem w leu nkajcych Cieniste Piaski
radskoprionw.
Sparaliowany pocztkowym strachem, otrzsnem si i rzuciem naprdce ku
kaktusowi. Rozciem misist powok odygi i uwaajc na kolce przyoyem wszystkie
pozostae mi manierki napeniajc je yciodajnym pynem. Jedn oprniem natychmiast.
Uzupeniem ubytek i kiedy woda przestaa wycieka ze skazanej przeze mnie na niewtpliw
mier roliny, ruszyem na wschd w kierunku Krypty 15.
Po drodze, nieco dalej od miejsca zbiorowych uczt pnocnoamerykaskich niegdy
skorpionw cesarskich, napotkaem wysuszon, bagajc o kres jej udrk jabo.
Lecz jabo ta, jakkolwiek tragicznie by si nie prezentowaa, miaa na gaziach kilka
nadgniych, spowitych rozdtymi bblami jabek.
Sprawdziem je licznikiem Geigera. Byy w porzdku. Pi (wszystkie) znalazo si
w odmtach mojego juka. Chyba staj si coraz mniej wybredny.
Dziki Bogu opuszczajc terytorium morderczych radskorpionw, nie natrafiem na
adnego z ich przedstawicieli. Wiele natomiast rozmylaem o tych przeronitych
pajczakach. Mj tok rozumowania by mocno abstrakcyjny, co niewtpliwie stanowio efekt
wielogodzinnego braku wody i ekspozycji na soce (ktre ku mojej nieskrywanej radoci
chylio si z wolna ku zachodowi, niknc mi tym samym za plecami). Mylaem: co, jeeli
radskorpiony wiedziay, e bd tdy przechodzi? Co, jeeli w jaki sposb dowiedziay si,
e zaszlachtowaem im Matk, ich wielk i jedyn Krlow i te wszystkie zostay
zmobilizowane do pochwycenia mnie, poddania okrutnym, niewyobraalnie wrcz bolesnym
torturom i powolnego przeflancowania na tamt stron?. Wtedy wydawao mi si to wielce
logiczne.

wiat

zewntrzny,

dziesitki

lat

wypalajcego

mutujcego

wszystko

promieniowania mg rwnie dobrze wytworzy w radskorpionach jak form kolektywnej


inteligencji i zdolno telepatycznego przesyania myli. Co podobnego byo chyba w tym
starym, lecz wci wymienitym filmie Obcy. Krlowa Matka, chocia nikt nigdy nie
powiedzia tego wprost, bya niewtpliwie w stanie komunikowa si ze swoimi trutniami
rozdzielajc pomidzy nie priorytetowe dla roju zadania. Mrwki funkcjonoway przecie
podobnie. Pisa o tym Bernard Werber. Rwnie dobrze, tak samo mogy dziaa te chitynowe
skorupy. Mogy czai si pord mroku nocy, zakopane w gbinach piaskw, czeka, czeka
67

i czeka, a nieopatrznie jaki zbkany wdrowiec (to znowu ja) prbujcy uratowa ycie
tysica mieszkacw swojej Krypty znajdzie si na trasie przecinajcej ich miejsce zasadzki
i gdy tylko nadarzy si waciwa okazja, bach!
Nie ma zbkanego wdrowca. Nie ma hydroprocesora. Nie ma Krypty 13.
Rozmylaem tak nad wszystkimi otaczajcymi mnie absurdami, kiedy zupenie
niewiadomie znalazem si na terenie Krypty 15. Mj PipBoy 2000 zabipa trzykrotnie
wyrywajc mnie z gbin wasnego umysu i dajc tym samym zna, e jestemy na miejscu.
Spojrzaem na dat. By to pitnasty dzie mojej wdrwki. Wedle wczeniejszych
wylicze, nazajutrz miaem znale si w domu. Tymczasem pokonaem ledwie milion, trzysta
pidziesit jeden tysicy, szeset osiemdziesit krokw. Nie liczc tego, co straciem
wybawiajc krla kloszardw i jego seksown crk od mrokw i terrorw wiata
zewntrznego.
PipBoy z reguy si nie myli. Jednak tym razem uznaem, e soce spowodowao
w nim jakie nieodwracalne zmiany. Biedne urzdzenie musiao si przegrza.
Znajdowaem si na rodku pustyni. Pnoc, poudnie i wschd wyglday dokadnie
tak samo: paska, kamienista gleba spkana i gdzieniegdzie usana cikimi i ostrymi
ziarenkami piasku. Na wschodzie natomiast znajdowao si cignce dalej w tamtym kierunku
skaliste grskie pasmo. Okala je wywoujcy wspczucie las spiczastych, poamanych
drzew-badyli, ktre w wikszoci przypominay dawno ju uschnite szuwary. Uznaem, do
rozsdnie wedug mnie, e budowniczowie Krypty ulokowali wejcie analogicznie jak
w Krypcie 13. Ruszyem wic midzy drzewa trzymajc si blisko skalnej gry. Nie znalazem
jednak adnej jaskini i po ptorej godzinie zawrciem.
Byo ju ciemno, kiedy PipBoy znw zapipa. Ustawiem wyszukiwanie po dokadnych
koordynatach Krypty 15. Wtpiem by jakikolwiek satelita GPS osta si do tej pory na
orbicie, ale ku mojemu zdziwieniu, sygna pipa radonie prowadzc mnie w kierunku
pnocnym.
Niewiele czasu mino, a ja natrafiem na lekki spadek terenu i znajdujc si poniej
depresj. Noc nie pozwalaa mi dostrzec zbyt wiele, ale PipBoy zdawa si coraz bardziej
podekscytowany. Uznaem to za dobry znak i ruszyem w d.
Ostatecznie musiaem wyczy namierzanie w moim maym komputerku. Dwik by
na tyle donony, e mg zwabi zagraajce mi potwory. Kto wie, co jeszcze czaio si
w mrokach wiata zewntrznego. Poradnik harcerza niewiele mwi na ten temat, a jak ju
wspomina, to strach byo czyta. Zreszt, teraz i tak nie potrzebowaem ju PipBoya 2000.
Na obszarze przede mn nie pozostao bowiem nic poza maym szaasem. By to stary szaas
68

i ledwie ju trzyma si w pionie. Z daleka wygldao na to, e zupiono go dawno temu. Na


szczcie moje dane mwiy, e wanie tu znajdowao si zapasowe wejcie do Krypty 15.
Schowaem PipBoya do plecaka. Zbliyem si do rozpadajcej si szopy - wydajcej na
wietrze podejrzane odgosy. Wikszo cian stanowia stara, karbowana blacha.
Gdzieniegdzie rdza powyeraa ogromne dziury. Te najwiksze kto (nie mam pojcia w jakim
celu) zatka drewnianymi deskami najpewniej wycigajc je ze sterty pitrzcych si
w okolicznym lesie mieci i szpargaw.
Szaasoszopa nie miaa drzwi wejciowych. To znaczy, miaa, ale pozostaa po nich
tylko rozpadajca si framuga. Chodny, nocny wiatr wzmaga si od pnocnej strony
pustyni. Chciaem czym prdzej znale si w rodku i jeli to moliwe, zej na d do
Krypty. Jednak co powiedziao mi, by wpierw zerkn przez okno.
Pomieszczenie byo puste. Szabrownicy nie pozostawili nic. Absolutnie nic, poza
obdrapanymi, ysymi cianami. No, nie liczc moe zwinitego w kbek, lecego tu przy
prowadzcej pod ziemi drabince, wielkiego, upasionego radskorpiona wysanego tu na czaty
przez Matk, Wielk Samic Alfa.
Radskorpion y, ku temu nie byo najmniejszych wtpliwoci. Spa jednak w najlepsze
zupenie nie baczc na wiat i czyhajce dookoa zagroenia. Jego chitynowa, zewntrzna
skorupa to nadymaa si, to rozdymaa z wyranym wistem wydobywajcego si Bg jeden
raczy wiedzie skd powietrza.
Nie miaem ju bomb. Naboje, te, ktre mi zostay, byy zbyt cenne by naprdce kleci
z nich wypenione kordytem mieszki. Poza tym dwik mg zwabi kolegw pataacha, a ja
nie miaem najmniejszej ochoty na stawianie czoa dnej zemsty nie tylko za Matk, ale
rwnie za tego tutaj, bandzie klekoczcych szczypcami szczypawek.
Postanowiem

zatem

zrobi

co

niezwykle

nierozwanego,

ryzykownego

i nieprofesjonalnego zarazem.
Pniej dotaro do mnie, e byo to rwnie niebywale wrcz gupie i naiwne.
Mimo to pooyem plecak na ziemi, wycignem z niego ostry, skradziony
w Cienistych Piaskach n i na paluszkach podkradem si tu do objtego ramieniem
Morfeusza monstrum.
Skorpion nie obudzi si. Szcztkow wiadomo zyska chyba dopiero, gdy mj
skrytobjczy sztylet przebi mu wzgldnie mikk skorup okalajc pysk i wyuska fragmenty
mzgu, ktre skrztnie wycieraem potem z ostrza o lew nogawk moich szarych ju spodni
regulaminowego kombinezonu.

69

Musz przyzna, e miaem szalenie duo szczcia. Najpierw ten kaktus, potem jabka
(chocia wtedy nie wiedziaem jeszcze do czego mi si one przydadz; niewtpliwie jednak
przyday si i to bardzo) i na dokadk pudding prosto z niepokalanej intelektem gowy
cesarskiego skorpiona pnocnoamerykaskiego.
Sukinsyn nawet nie wiedzia, kto go zaatwi. Kiedy ju byo po wszystkim, wywlokem
go za ogon na zewntrz, rozmontowaem na kawaki przecinajc miejsca mikkich staww
i rzucaem fragmentami zbezczeszczonych zwok celujc prosto w dach, a wszystko znalazo
si wanie tam.
Czuem si wtedy jak Achilles, dumnie powocy rydwanem przed Krlem Priamem
i ca Troj. Rydwanem, do ktrego acuchami przyczepione byy potwornie zmasakrowane
zwoki krlewicza Hektora.
Jednak zrobiem to rwnie w innym celu. Miaem cich nadziej, e gnijce zwoki
radskorpiona ulokowane w tak bezpiecznym i na swj sposb niedostpnym miejscu, co dach
starej, rozpadajcej si szopy, nie wzbudz nadmiernego zainteresowania pord lokalnej
fauny. Swoj drog poczyniem ciekaw dygresj. Post-apokaliptyczny wiat zdawa si
cakowicie pozbawiony ptactwa.
Z powrotem w szaasie spojrzaem na drabink. Prowadzia w rozcigajc si poniej
ciemno. Ostronie, zachowujc wszelkie wymogi post-nuklearnego BHP, zanurzyem gow
zerkajc w jej odmty. Potem opuciem si w gb, a kademu mojemu ruchowi towarzyszy
metaliczny odgos rzcego metalu. Baem si, e drabinka nie wytrzyma, jednak tunel nie
by zbyt gboki. Nim zdyem si obejrze, byem na dnie przepenionej mrokiem jaskini.
Mj wzrok potrzebowa kilku minut na oswojenie si z ciemnoci. Trwaem
w bezruchu, kurczowo ciskajc jeden z prtw chyboczcej drabinki i nasuchiwaem.
Wiele bym wtedy odda za kilka flar od dowdcy suby ochrony schronu. Przyznam, i
narastajca we mnie groza i desperacja byy tak wielkie, e przyjbym je i od Komandora
Setha. By moe nawet ucisnbym mu arliwie do posyajc przy tym ckliwy umiech.
Zewszd otaczaa mnie martwa cisza. Katrina (o adnym umiechu) wspominaa jak
jej dawny dom wielokrotnie padaa ofiar upiecw, a ostatecznie przesta nadawa si do
dalszego ycia i resztki zamieszkujcej go niegdy ludnoci zdecydoway si na relokacj.
Teraz pord zatrwaajcej ciemnoci - jecej drobne, bezbarwne woski porastajce lini
plecw wzdu krgosupa - rozsiewa si zapach mierci. Jak gdyby wszyscy zmarli
w obronie Krypty 15 wci tu byli. Czujni i gotowi w swojej subie, by nawet z zawiatw
wywiera wpyw i broni tego, co niegdy byo ich domem.

70

Towarzyszcy mi chd wywoany narastajcym lkiem przeszed z wolna w uczucie


zgrzania. Na zewntrz z wolna nastawaa gboka noc, a temperatura gwatownie spadaa.
Tutaj odnosio si wraenie, e stojce w miejscu powietrze pozbawione jakiejkolwiek
cyrkulacji, zawsze jest tak samo duszne i wysysajce siy yciowe.
Signem po PipBoya 2000. Mia wbudowan niewielk lamp penic funkcj
latarki. Przegoniem prbujcy wchon mnie bezpowrotnie mrok i rozejrzaem si po nieco
ju mniej przejmujcej jaskini.
Bya znacznie mniejsza ni ta prowadzca do Krypty 13. Waciwie znaczna jej cz
zostaa zasypana przez osuwajce si gazy i warstwy ziemi. By moe kiedy istniao inne
wejcie do gwnej grodzi. Lecz teraz leao ono pogrzebane pod warstwa niemoliwej do
przekopania sterty gruzu.
Kiedy skierowaem promie latarki ku poudniowej cianie, co zapiszczao
najwyraniej oburzone moim bezczelnym zachowaniem. Wytyem wzrok wiecc przez
moment w okolic, z ktrej domniemywaem dochodzi odgos kalifornijskiego szczura
jaskiniowego po tylu przygodach i dowiadczeniach byem ju niejako ekspertem od tych
gryzoni. W jednej ze skalnych szczelin ujrzaem ypice na mnie zowieszczo oczka.
Byy krwistoczerwone. Zupenie jak te, ktre spotkaem po raz pierwszy w jaskini pod
Krypt 13.
Nachyliem si, wymacaem nieduych kamie o ostrych kantach i cisnem prosto
w mysi dziur. Szczur oznajmi wszem i wobec wasne niezadowolenie, ale po chwili znikn
w cigncych si poniej czeluciach mroku.
Wejcie do Krypty 15 byo identyczne z tym, ktre prowadzio do wntrza mojego
rodzimego schronu. Jedyna rnica polegaa na tym, e tutaj za spraw potnego wybuchu
stanowio obraz ndzy i rozpaczy zapraszajcy do rodka wszystko, co miaoby ochot
poerowa

sobie

nieco

na

rdzennych

niegdy

mieszkacach

bezpiecznej

sfery.

Przypominajca gwiazd potna grd leaa na ziemi zewntrzn stron (t z numerem


pitnastym), a stykajcy si z wewntrznym mechanizmem blokujcym obszar by dosownie
rozerwany na kawaki. Osmolony i przerdzewiay metal, zdolny niegdy zapewni
bezpieczestwo

przed

radioaktywnym

promieniowaniem

wszelkim

zem

wiata

zewntrznego, okaza si rwnie kruchy i nietrway, co nadzieje mieszkacw Krypty 15.


Przyznam, e ten widok mnie przerazi. Byo we mnie jakie gbokie, ufne
przekonanie, e yjc w gbi niepodatnych na wpywy Wielkiej Wojny schronw, jestemy
cakowicie bezpieczni. Jednak jak pokaza uszkodzony hydroprocesor w Krypcie 13
i zniszczona grd Krypty 15 bdca teraz niczym wicej jak tylko kawakiem cikiego
71

zomu nasze oczekiwania i wyobraenia o wiecie ulegay niekiedy bardzo brutalnej


weryfikacji.
Mechanizm sucy do otwierania i zamykania cikiej grodzi Krypty, uszkodzony
w stopniu uniemoliwiajcym jego napraw by chyba momentem zwrotnym w historii moich
poszukiwa. Wtpiem, bym w miejscu tak bestialsko okaleczonym i spldrowanym znalaz
cokolwiek poza kolejnymi rozczarowaniami. Wtedy te po raz pierwszy przeszo mi przez
myl, by rzuci to wszystko i wrci do domu. Powiedziabym Jacorenowi, e nie daem rady
i zawiodem jego oczekiwania. Powiedziabym wszystkim domagajcym si opuszczenia
schronu i eksploracji, odbudowania cywilizacji w wiecie zewntrznym, e wszystko, co tam
znajd, to mier. mier, ktra jako nastpstwo tego, co nasi przodkowie zrobili
osiemdziesit cztery lata temu nie spocznie, nim nie zbierze niwa na wszystkich
odpowiedzialnych za t nuklearn zagad.
Czyli na caej ludzkoci.
Szybko jednak otrzsnem si z dekadenckiego nastroju i przechodzc przez
przypominajc bram Cienistych Piaskw grd, znalazem si w wskim, prostoktnym
korytarzu zakoczonym drug luz.
Po prawej stronie znajdowaa si nacienna szafka. Wszystko wedle standardw
Vault-Tec, pomylaem wtedy i nieco pokrzepiony ruszyem w kierunku jedynego miejsca,
ktre teoretycznie mogo zaskoczy mnie w pozytywny sposb.
Wtpiem jednak by cokolwiek ostao si w szafce. Tym bardziej nie mogem uwierzy
wasnym oczom, gdy wycigaem sze wieych flar. Papier by w niektrych miejscach
nieco przetarty, lecz umiejscowione na dole nakrtki nienaruszone. Zignorowaem drobny
defekt estetyczny i wyrany zapach zbutwienia, jako e flary wnosiy nieco blasku do mojej
mrocznej, post-apokaliptycznej rzeczywistoci.
Ju miaem odkrci czubek i odpali jedn z nich, kiedy tu za rozpostartymi na
ocie dwuskrzydowymi drzwiami wewntrznej luzy, dostrzegem jak co przechadza si
nonszalancko.
Oczywicie byem skryty za kawakiem krtkiej ciany. To co niewtpliwie musiao
mnie nie zauway. Musiao by lepe, albo dysponowao bardzo sabym wzrokiem. Mimo to
nie chciaem ryzykowa i zgasiem lamp PipBoya 2000, po czym schowaem go do plecaka.
Wyjrzaem zza zaomu. Ciemno uniemoliwiaa dokadne okrelenie szczegw, ale
jak na czowieka, ktry przez cae ycie buszowa po wszystkich poziomach i korytarzach
domowej Krypty, miaem przed sob wierne odzwierciedlenie pitra medycznego. Uwiadomi

72

mi to kompletnie zdezelowany komputer klimatyzacyjny i wyszczerbiony wentylator


o pokrytych rdz, pogitych sztachetach.
Potem co zapiszczao. Chocia nie, nie by to pisk. Raczej kwik. Kwik rozjuszonego
warchlaka, ktremu na lenym kartoflisku wikszy kolega (rwnie warchlak) zjad
najwiksz i najpewniej najsmaczniejsz bulw ziemniaczan. Nie omieszka przy tym
skubn go, niby w zabawie i z przeksem, ale jednak bolenie, w tyln racic.
Doszy mnie dwiki kbicej si zawieruchy. Krzeszc w sobie nieco wicej odwagi
wyjrzaem odrobin bardziej starajc si dostrzec, co waciwie wyrabia si w pomieszczeniu.
Dwa rowe, przypominajce prosiaki ksztaty gryzy si, okaday apami i skakay na
siebie jak gdyby faktycznie prowadziy miertelny pojedynek o utracony na kartoflowym
poletku honor. Waciwie nie byy to prosiaki. Bardziej prosicia. Mae, znacznie mniejsze ni
dorose wieprze i maciory. Rozmiarami podobne chyba wanie do wspomnianych wczeniej
warchlakw. Do pulchne ze zwaami tuszczyku obcignitymi napit, ohydnie oszpecon
skr, ktr wszdzie porastay czarne, ropne bble podobne do tych, ktre powstaj na
gstej, oleistej ropie naftowej wyciekajcej wprost z uszkodzonych szybw platform
wiertniczych.
Dwie maszkary, niewtpliwie odnajdujce w tym chorym i straconym wiecie swj
wasny sposb na adoptacj do powszechnego wszdzie promieniowania, wyglday jak
przepuszczone przez zmielark czerwie. Ich mae, czarne oczka wydaway si przepenione
podstpn wrednoci, a cienkie, znieksztacone i pomarszczone ryjki zakoczone potnymi
dziurami od nozdrzy niuchay nieustannie jak gdyby pomimo swych nieznacznych rozmiarw,
mae prosicia byy wiecznie godne.
Chyba zbyt dugo przygldaem si dwm pokrakom. Wydaje mi si, e Podrcznik
Harcerza mg wspomina o czym, co zamieszkujcy powierzchni ludzie okrelali mianem
winioszczurw. Baem si jednak prowadzi w wywd gbiej. Jakkolwiek krzyoway si
ze sob zmutowane szczury i winiaki, musiao to mie wiele cech naturalnej kopulacji,
a sama myl o procesie zapodnienia jednego gatunku przez drugi, c, przyprawiaa mnie
o niebezpieczny stan poprzedzajcy torsje. Nie miaem zreszt na to czasu. Prosiaczki straciy
zainteresowanie swoimi maymi zapasami, a zamiast nich zaczy niepokojco unosi ryje do
gry, niuchajc przy tym i z wolna zerkajc w kierunku luzy.
Ju miaem siga po kolt 6520, kiedy z ssiedniego pomieszczenia po prawej (tego
prowadzcego do gabinetu medycznego dyurujcego przez dwadziecia cztery godziny
lekarza Krypty aczkolwiek nie miaem wtpliwoci, i tutaj nie dyuruje ju aden z ludzi)

73

dobieg mnie odgos czego cikiego, czego wielkiego i czego, co pocharkujc, posykujc
i pokwikujc jednoczenie sprawiao wraenie gronego i wiecznie niezadowolonego.
Teraz zaczyna paraliowa mnie strach. Baem si, e jeli odstrzel te niuchajce
ryje, zza zaomu wychynie sfrustrowany wieprz wacy tysic dwiecie funtw i rzuci si na
mnie tak jak Matka. Nie mogem ryzykowa.
Wpadem wic na genialny pomys. Zanurzyem rk w odmtach mojego magicznego
plecaka bez dna i wycignem nadgnie, zbrzowiae i pokryte takimi samymi, domagajcymi
si przekucia, bblami, co zerkajce w moim kierunku winie.
Dyskretnie poturlaem jabuszko w stron pamitajcego lepsze czasy komputera
klimatyzacyjnego. Prosicia od razu chwyciy przynt, bo kbic si i obijajc jedno
o drugie, jak gdyby prboway si zepchn na ciany, ruszyy w kierunku ara.
Na nieszczcie oczom moim ukaza si rwnie ten trzeci, czajcy si do tej pory
w niewidocznym dla mnie miejscu.
Nie mam bladego, kurwa, pojcia, co to byo. Zdyem tylko pomyle, jaka to
szkoda, e nie zapaciem Ianowi tych stu kapsli i nie mam go teraz ze sob. Potem wielki,
brzowy stwr o wyjtkowo zdrowej i kosmatej sierci, ruszy walczy o nadgnie, podobne
jemu barw jabko, z ktrego na wierzch wypezay pewnie teraz sfory dnych powietrza
robali.
Mae winoszczury pisny kwiczc zajadle i z rozgoryczenia. Tusty, pkaty,
przypominajcy kreta i co najmniej dziesi razy wikszy od nich i przynajmniej dwa razy
masywniejszy ode mnie pomiot nachyli si owarkujc prositka swoim spiczastym ryjem i na
jeden raz jak hipopotam pokn skisy owoc.
Nie czekaem nim ktrykolwiek z tej caej menaerii zapragnie pokn co wikszego,
co bez wtpienia zapewnioby im znacznie wicej protein. Signem po flar, odkrciem
czubek i jednym zdecydowanym ruchem, posaem j w kierunku ofukujcych si nawzajem
popromiennych zwierzt.
Jasne, olepiajce wiato w kolorze wieych, porastajcych wybrzea basenu Morza
rdziemnego pomaraczy wywoao pord dwch prosici i jednego napczniaego kreta
taki szok i zamt, e przez moment zwierzta wiy si w amoku, kwiczc i rzucajc na ciany
i siebie nawzajem. Kapay przy tym nienawistnie dziobami i prboway skry oczy osaniajc
je przednimi apami.
Bang-bang! Wypaliem dwukrotnie celujc prosto w wyrane czoa winoszczurw.
Oba posaem do piachu. Ich gowy rozbryzgny si przyozdabiajc obrzydliwie obskurne

74

ciany Krypty odrobin malowniczej mieszanki koci czaszki, krwi, mini, ciaa szarego
i bezbarwnego, lecz ciekajcego w miym dla oka stylu, pynu rdzeniowo-mzgowego.
Wtedy te rozwcieczony, wci lepy lecz gotowy do bezwzgldnej szary kret
(nazwijmy go kretoszczurem) ruszy na mnie, a ja mimowolnie i instynktownie wycofaem si
do tyu w stron wysadzonej grodzi Krypty 15.
Strzelaem

mierzc

prosto

midzy

czerwone

ju

(jakim

cudem!?)

lepia

nafaszerowanego promieniowaniem kretoszczura. Mimo to on wci par naprzd. Kiedy


oprniem cay magazynek, dopado mnie paraliujce przeraenie, a widok zakrzywionych,
pokych kw wystajcych gremialnie z ryja nie napawa mnie jakimikolwiek powodami
pozytywnych rokowa na przyszo.
Zostaem praktycznie przyparty do muru. Dosownie przyparty. Kretoszczur zapdzi
mnie bowiem w niewielki kt pomidzy wyjciem z Krypty, a cian prowadzcego ku luzie
korytarza. Nie wiem jak mogo si to sta. Tak jak nie wiem jak mogo si sta to, co miao
miejsce nastpnie.
Skurczybyk prbowa uksi mnie w ydk. Pewnie by mu si to udao, gdyby nie fakt,
e w tej samej chwili wydarzyo si co, co jeszcze mocniej ugruntowao mnie w przekonaniu,
e wiat zewntrzny jest pozbawiony jakiejkolwiek logiki, a ponad wszystko krluje w nim
groteskowy absurd i jakie rwnie groteskowe fatum. Mierzcy ku mojej ydce kretoszczur
chybi haniebnie kapic paszcz w zupenie innym kierunku. Nayka si przy tym powietrza,
zacz krztusi, charcze, a w pucach chrobotao mu tak wyranie, e przez moment zrobio
mi si go nawet al. Szybko jednak pozbyem si ckliwym wyrzutw sumienia i skierowaem
pomaraczowe wiato flary wprost przed jego makabryczny pysk. Prbowa wykona nagy
zwrot, uciec, ale omskny mu si obie przednie apy. Chyba musia je zama, albo co
najmniej skrci, poniewa wijc si i pezajc w karykaturze drapienika, ktrym niegdy
by, prbowa odczoga si jak najdalej ode mnie. Przez moment nie mogem uwierzy
wasnym oczom. Nim wlazem na niego niczym zdobywajcy grski szczyt alpinista,
walczyem ze spazmami maniakalnego chichotu. Potem utrzymujc rwnowag jak na rodeo,
przeadowaem kolt 6520 i dwukrotnie wypaliem mu prosto midzy uszy.
Dopiero wtedy padem na ziemi i trzymajc si za napity do granic moliwoci
brzuch, miaem si. miaem si dugo i dobitnie, a kiedy ju skoczyem, miaem wraenie,
e wszystkie zmysy mnie opuciy, za moja droga ku absolutnemu szalestwu wanie si
rozpocza.
Przeszukaem pierwszy poziom Krypty 15. Nie znalazem wiele. Pomieszczenie
z komputerem, sala przed gabinetem lekarskim i regulaminowy gabinet wszystkie byy
75

w opakanym stanie. Szabrownicy zabrali to, co zabra si dao. Przytwierdzone na stae


sprzty, takie jak ka, maszyny czy elementy systemu napowietrzania schronu, zostay
zniszczone chyba tylko z czystej i bezmylnej nienawici; jeli nie przez ludzi, to przez
nieznajcy litoci bieg czasu. Jednak o dziwo w ulokowanej na cianie gabinetu doktorskiego
szafce czekay na mnie cztery Stimpaki i apteczka pierwszej pomocy. A dziw, e nikt nie
zainteresowa si nimi wczeniej.
Pokj z wind by ju tylko pokojem z pustym szybem: drzwi zostay rozerwane, a szyb
wieci pustk i spowijaa go ciemno. Ciko byoby zej szybem windy bez liny. Na
szczcie Cieniste Piaski wyposayy mnie w dwie sztuki (a waciwie sam si wyposayem
nikogo nie pytajc o opinie na temat drobnej kleptomanii). Zawiesiem jedn lin wzdu
szybu (o may wos przeoczybym dwie flary; jedn odpaliem i upuciem by owietlaa
drog) i zszedem na poziom mieszkalny.
Poziom mieszkalny rni si od, tego, na ktrego korytarzach hasaem jako may
berbe; bawic si z innymi dziemi Krypty w berka. Tutaj zamiast jednej windy znajdoway
si dwie. Obudowujce szyby ciany przecinay gwny korytarz na dwie czci. Przejcie
pomidzy poudniowymi a pnocnymi segmentami mieszkalnymi znajdowao si w przerwie
midzy nimi i byo raczej wskie. Ponadto wszdzie walay si sterty gruzw, rozbebeszonych
resztek sprztw mieszkalnych i wyposaenia Krypty. Pod stopami chrzciy mi sterty koci
najprzerniejszych zwierzt i ku mojemu pogbiajcemu si uczuciu grozy i obrzydzenia,
rwnie ludzi. Raz po raz stpaem nieopatrznie na mniejsze chrzstki. Odgos chrupania
przeplata si wtedy z gonymi, odbijajcymi si echem trzaskami. Wiksze stosy staraem si
omija owietlajc sobie drog uniesion przede mn flar. Wiele gryzoni pierzchao na sam
widok wiata. Jaskiniowe szczury kalifornijskie, zamieszkujce wntrze zrujnowanej Krypty
15 musiay by nieco mniej odwane i zdesperowane ni te, ktre napotkaem pierwszego dnia
mojej wdrwki. Nie dziwi mnie to, zwaywszy na ilo zbielaych, pieczoowicie ogryzionych
szcztkw walajcych si dosownie wszdzie, gdzie wala si mogy. Jakim cudem te mae
bydlaki zacigay tu nawet dwugowe braminy. Okresy deficytu ywnoci bez wtpienia
uzupeniay brakiem moralnych zahamowa, zwracajc si skwapliwie ku kanibalizmowi.
Poza szczurami napotykaem rwnie obmierze prosicia, nazwane przeze mnie
i przez Podrcznik Harcerza winoszczurami. winoszczury nie bray przykadu ze swoich
mniejszych kolegw i nie rzucay si do licznych dziur, szpar, zakamarkw, ustpw
i zaomw. Nie bya to kwestia wiata, ktre winno irytowa je i przeraa. Kiedy mj kolt
6520 zaatwia pitego w kolejnoci, uznaem, e nie tylko ciaa winoszczurw ulegy
deformacji, ale rwnie wszelkie ich instynkty samozachowawcze i zmysy. Zdegenerowane
76

przez lata efektw popromiennych, brzydsze i ohydniejsze ni najobrzydliwsze winie


z powieci Georgea Orwella, byy wredne, okrutne i dne krwi dla samego faktu
pozbawienia czego ycia, ale pod adnym wzgldem nie mogy si rwna z sianymi przez
mj pistolet pociskami.
Wchodzc po raz pierwszy na teren Krypty 15 byem bezbrzenie przeraony widokiem
wysadzonej grodzi i tym jak wielkiemu zniszczeniu ulego wszystko, co niegdy skadao si na
samowystarczaln niemale, podtrzymujc przy yciu ponad tysic ludzi superfortec. Ku
mojemu zdumieniu okazao si jednak, e poziom drugi wyglda przy poziomie pierwszym jak
zmieciona z powierzchni ziemi Hiroszima przy zbombardowanym przez Royal Air Force
i United States Army Air Force Dreznie. Poza szcztkami tego, co niegdy yo, a teraz
zalegao na pododze w postaci wietrzejcych koci i wilgotnych jeszcze niekiedy odchodw,
wikszo pomieszcze mieszkalnych zostao pogrzebanych pod tonami kamieni, skalnych
odamkw i pyw. Praktycznie caa pnocna cz leaa poza jakkolwiek stref
eksploracji. Poudniowe pomieszczenia zostay za dobitnie zdewastowane i spldrowane.
Jednak, ostatnia rzecz jakiej bym tu oczekiwa, to czarne skrzane spodnie i czarna skrzana
kurtka z ucitym na wysokoci kraca bicepsa rkawem. Wygldaa na zadziwiajco dobrze
zachowan. Przyjrzaem si jej w wietle kolejnej poncej flary i bez wikszych zahamowa
przymierzyem. Musz przyzna, e mj regulaminowy kombinezon Krypty 13 zosta ju na
tyle sfatygowany, e sam przed sob czuem dojmujcy wstyd. Jeeli miaem kiedykolwiek
wrci do domu, chciaem zrobi to z naleytym splendorem. Fanfary, wiwaty
wychwalajcych mnie i moj odwag ludzi (gwnie dziewczyn), ogorzaa od soca twarz,
przybrudzone, pokryte pyem i kurzem wosy, do tego mocne, pewne siebie spojrzenie o lekko
zawadiackim i obuzerskim zabarwieniu. Dyndajca kabura z broni i moe jaki niezy ciuch.
Ciuch taki jak czarna, cika skrzana kurtka w komplecie ze spodniami. Pasowaa idealnie
i bya niezwykle wygodna. Ja za czuem si w niej wymienicie. Zapragnem ujrze siebie
w caej okazaoci, dlatego skierowaem si do jednej z mieszczcych si na tyach wci
dostpnych dla mnie lokum azienek. Ju przy pierwszej prbie znalazem tak ze szcztkowo
tylko spkanym lustrem. Przetarem je rk odgarniajc twardo przylegajc warstw kurzu.
Byem pod wraeniem. W kurtce i spodniach wygldaem prawie jak mj ulubiony
aktor filmowy, Max Gobson w roli Szalonego Mela Kaminskyego. Peen optymizmu i jakiej
rozpierajcej mnie od wewntrz mocy, ustrzeliem jeszcze dwa czajce si w mroku prosicia,
a potem urzdziem sobie drobn zabaw kuszc szczury pocitymi kawakami winiakw,
ktre rzucaem tu pod liczne w cianach Krypty 15 dziury, szpary i nory. Gdy tylko may,

77

tusty skurwysyn o czerwonych, ciekawskich oczkach wychyla eb na zewntrz, rozlega si


dwik mojego kolta 6520 i ze szczura zostawaa mokra plama.
Czuem si wietnie. Czuem si tak kurewsko dobrze, e kiedy przez kilkadziesit
minut aden szczur si nie pokaza, uznaem, e wytukem je wszystkie i zbierajc si na
odrobin litoci, schowaem pistolet z powrotem do kabury. Z sian przeze mnie mierci byo
mi zadziwiajco lekko, co na swj sposb wzbudzao jaki pojawiajcy si z wolna niepokj.
Niegdy wyznawaem do pacyfistyczne pogldy. Dotyczyy one zarwno ludzi jak i zwierzt.
Uwaaem za bezmylne niepotrzebne odbieranie ycia czemu, co yje, oddycha i na swj
sposb czuje podobnie do nas. Jednak hektyczne warunki panujce w wiecie zewntrznym
szybko oddziayway na mj umys, a ja ku wasnemu przeraeniu, staem si rwnie dny
krwi i zdeprawowany, co okalajce mnie w tunelach prowadzcych do Krypty 13
kalifornijskie szczury jaskiniowe.
Nie miaem jednak wyboru. Jeeli chciaem przey. Jeeli chciaem uratowa tych,
ktrzy byli mi najblisi, musiaem stosowa metody adekwatne do otaczajcych mnie sytuacji.
Druga winda bya w rwnie kiepskim stanie, co pierwsza (to znaczy nie byo jej
w ogle). Pokrzywiona, popkana i sprasowana konstrukcja kabiny leaa na dnie przykryta
stert gazw i ska. Prowadzcy na trzeci, ostatni poziom z centrum dowodzenia, magazynem
broni, dodatkowym magazynem, bibliotek, pomieszczeniem rekreacyjnym i potencjalnie
wci nadajcym si do uytku hydroprocesorem, szyb nie mia drabinki awaryjnej. Na
szczcie z jednej z szafek udao mi si wycign konopn lin, przez co cay czas miaem
jedn w zanadrzu. Bya w przyzwoitym stanie; wykonana z mocnych postronkw. Zawizaem
j o wystajcy ze ciany fragment elaznego zbrojenia, gdzie beton zdy ju dawno odpa
i skruszy si na drobne granulki i raz jeszcze zszedem w d.
Przepeniaa mnie nadzieja, e to przedostatni etap mojej podry, a potem wparuj
w stylu Maxa Gobsona wprost do domu i do koca wiata nowe pokolenia bd czytay
o mnie w archiwach bibliotecznych komputerw
Gdy tylko zszedem na d zrozumiaem jakim okrutnym bdem byoby spuszczenie
si w d szybu z rozpalon flar. Odniosem bowiem wraenie, e tu nad zdezelowan
blaszan kabin windy unosi si otumaniajcy zapach gazu ziemnego. Najprawdopodobniej
spadajca konstrukcja urwaa bd przebia jedn z rur. Dziwne, e do tej cyrkulowa w nich
wiey gaz. Czym prdzej wyskoczyem z zatrutej nory i znalazem si na gwnym korytarzu
najwaniejszego pitra Krypty.
Raz jeszcze poaowaem, e nie ma ze mn Iana. Mogem zapaci mu te kilka kapsli
(a, co! Gdyby jeszcze Seth to widzia. Aradesh pewnie cae lata ciua t ndzn garstk
78

zatyczek od Nuka-Coli, a ja mogem wyda lekk rk rwn setk. Komandor stray


Cienistych Piaskw przez miesic ponby buraczano-fiokowymi barwami na twarzy)
i skorzysta z pomocy podczas przedzierania si przez te nasycone oparami grozy korytarze
zatchego schronu.
Zewszd dookoa otaczay mnie dwiki buszujcych maszkar. Szczury, winioszczury
i Boe, miej mnie w swojej opiece, najprawdopodobniej jeden wielki, ciki, upasiony
kretoszczur. Wszystko wydawao drobne odgosy, przypominajce szmer, tuptanie, misiste
planicia, gdy jedno wpadao na drugie. Niekiedy dawao si sysze peen wyrzutu pisk.
Kanibalizm kwit w najlepsze, lecz zdecydowanie najgorszy, przepeniajcy najwiksz
trwog by ten pieprzony, zmutowany kret. Kiedy porusza si w ssiednim pomieszczeniu,
jego brodzce w grubej warstwie szcztkw i koci apy wydaway dwik przypominajcy
kastaniety oszalaego pod wpywem psychodelicznej makabry czarnoksinika. Gdy zanurza
pysk miadc fragmenty twardej i mikkiej tkanki tego, co jego kolesie zacignli na d,
odgos chrupania i mielenia odbija si echem od cian Krypty niczym krzyk przeraenia
w grskiej kotlinie. Odczuem dojmujcy lk i rwnie gbokie przekonanie, e wszystko tu jest
bardziej godne ni na wyszych poziomach. Nie mam bladego pojcia jak ta zezwierzcona
menaeria wydostawaa si na zewntrz. Nie chc tego wiedzie. Wiedziaem natomiast, e
gdy tylko usysz, zwsz, lub zobacz kto przyszed, rzuc si na mnie caym stadem
i rozszarpi na kawaki. Nawet moja czarna, stylowa skra mi nie pomoe.
Na paluszkach, niczym wyerajca hosti kocielna mysz zakradem si wzdu
korytarza. Po prawej stronie znajdowaa si pracownia komputerowa. Za ni bya biblioteka.
Jednak drzwi wejciowe do obu tych pomieszcze powinny znajdowa si na poudniowej
cianie. Ja za nie chciaem ryzykowa by sprawdza, co kryje si za zaomem ciany
wychodzcej na dugi, szeroki i mroczny korytarz.
Po mojej lewej byo pomieszczenie spotka zwane rwnie rekreacyjnym. To tam
erowaa szczurza brygada. Wejcie tworzyo pust framug w cianie. Przeszedem
ciuchuteko trzymajc plecak i kabur broni by nieopatrznie nie zdradziy mojej obecnoci.
Wzrok, ktry przyzwyczai mi si do panujcej tu ciemnoci, wbrew wszelkim gosom
rozsdku, nakaza mej ciekawoci zerkn na moment w odmty rekreacyjnego
pomieszczenia.
Pamitam, i poczuem wtedy lk przed kocem mojej fizycznej egzystencji. Jeeli
bestie jakim sposobem otocz mnie i odetn drog na wysze pitro, bd stracony. Cz
szczurw mogem odpdzi flar. Cz prosiakw mogem wystrzela. Jednak byo ich zbyt

79

wiele. Nim poradzibym sobie z trzema bd czterema, kolejna pitka rzuciaby si na mnie
ksajc ydki i drapic infekujcymi krew pazurami.
Do tego dochodzi jeszcze kretoszczur wygldajcy jak wielka, niewydojona krowa.
Musiaem obmyli plan. Miaem nadziej, e w magazynie znajdujcym si tylko kilka
jardw przede mn, znajd co, co raz na dobre przegna kalajce to miejsce koszmary.
Bingo! Dwie szafki z czego tylko jedna okazaa si by pusta. Druga o Boe, to
niemoliwe! Jak kto mg przeoczy co takiego?! W jednej chwili moje lki i niechybne
wraenie podajcej za mn kostuchy zostay odegnane niczym za dotkniciem magicznej
rdki. Dynamit wypeniony nitrogliceryn i ziemi okrzemkow. Jedna sztuka
z zainstalowanym zapalnikiem czasowym. Przyjrzaem mu si z kadej strony. Oczekiwaem,
e przez te wszystkie lata na dnie wilgotnej, dusznej Krypty mg si nieco spoci. By jednak
w porzdku. Suchy, a na zewntrz nie wycieka ani kropelka nitrogliceryny. Schowaem go do
plecaka, zabraem dwa zawleczkowe granaty i wycignem co, co bez cienia wtpliwoci
rozpostaro groz nad moim wiernym koltem.
H&K MP9, 10mm. Pistolet maszynowy Heckler & Koch MP9 (wariant 10mm, co
oznaczao, e cay zapas amunicji do kolta 6520 bdzie miotaczem mierci i zniszczenia
w absolutnie ju epickim stylu), redniej wielkoci, zdolny do ognia pojedynczego i cigego!
Poszatkuj sukinsynw! Poszatkuj wszystko i wszystkich, ktrzy mi si napatocz!
Zrobi z nich tryskajce czerwon posok durszlaki!!!
Jeeli ktokolwiek, kiedykolwiek zada sobie trud przeczytania moich miernych, silcych
si na jakikolwiek polot i przejawy literackiego kunsztu, wypociny, pomyli pewnie w tej
chwili, e niczym napadajcy na banki na dzikim zachodzie bandzior wparowaem do
pomieszczenia rekreacyjnego i mierzc z mojej NOWEJ, CUDOWNEJ MP-DZIEWITKI
(ustawionej na ogie cigy) do wszystkiego, co tam znalazem, dokonaem bezceremonialnej,
wyzutej ze wszelkich aspektw moralnych rzezi?
Owszem, nie pomyli si. Na moment wcieliem si w rol egzekutora. Byem
bezwzgldny jak pawian Shakma, byskawiczny jak ostrze gilotyny, zaskakujcy niczym
porastajcy raf koralow ukwia i podstpny jak stary, dwugowy buhaj.
Zaczaiem si przy prowadzcej do pomieszczenia zebra (co za ironia) sali. Klczc,
majc pod rk zawarto plecaka, wycignem jabko i cisnem na podog. Poturlao si
zatrzymujc przy jednym z licznych w Krypcie gazw.
Szczury, rowiutkie prosicia i brzowy, zmutowany, wiecznie godny, zwarcholony
bazyliszek z miejsca zamary skupiajc ca swoj uwag na nadgniym, najpewniej
przeraajcym w smaku jabku.
80

Bez chwili zastanowienia podtoczyem im dwa kolejne.


Godujce najwyraniej taatajstwo dosownie oszalao. Szczury wystrzeliy przed
siebie niemale w tym samym momencie, co nieco wiksze, dziwnie zaokrglone jak na
panujce na trzecim poziomie Krypty 15 warunki ywieniowe, winiaczki, lecz jedne i drugie
(a byo ich co najmniej trzydzieci) spiy si w sobie, gdy grujcy nad nimi bazyliszek
wsun si w cae stado ryjc na czuja ryjem, byle tylko wcign smakowite (i darmowe)
przekski.
Szczury i winoszczury te byy godne. Nie miay zatem najmniejszego zamiaru dzieli
si z kretoszczurem niczym, co mogo zaspokoi ich palcy gd. Nastpi kwik, potem syk,
potem jk i ryk. Zwierzta rozpychay si ryjami, tuky si apami i wykorzystyway albo
wasn mas, albo wspln si by podkrada sobie jabka jednoczenie opdzajc si od
innych amatorw owocw. Ostatecznie wszystko to prowadzio do okrutnej wrzawy i tumultu.
Miaem niemale wraenie, e pozagryzaj si bez mojego udziau. Mimo to chciaem, by to
wszystko zakoczyo si efektownie.
Raz jeszcze signem do wntrza toboka. Odbezpieczyem granat. Kiedy turla si
w stron kbicej masy nikczemnych szkaradziestw, adne ze stworze nie zwrcio na
niego pocztkowo uwagi. Tylko kretoszczur ktry zdy ju wchon dwa jabka i jako
pierwszy ujrza toczcy si w jego kierunku przedmiot - akomie rozdziawi ryj i pozwoli by
granat wlecia mu prosto do garda.
Musz przyzna, i nie poczuwaem si do odpowiedzialnoci za oglny stan i wygld
pomieszczenia rekreacyjnego. Pewnie, pordzewiae, spkane ciany z ktrych gdzieniegdzie
wysypyway si warstwy skruszonego na py betonu i wystaway elazne prty zbrojeniowe nie
miay nic wsplnego z tym, co przed chwil zrobiem. Lecz pokrywajca je teraz niczym
tapeta, karmazynowa krew z resztkami mini, futra i flakw lnia odbijajc wiato mojej
flary przejrzystoci, a to ju bya tylko i wycznie moja robota. Tu i tam mogem przeglda
si w zwierzcej posoce niczym w lustrze. Musz przyzna: w tej cikiej, czarnej skrze
wygldaem naprawd szaowo. Gdyby tylko kalifornijskie szczury jaskiniowe, poronite
ropnymi, nadtymi bblami prosicia i wielkie, tgie kretoszczury potrafiy komunikowa si
z zawiatw, bez cienia wtpliwoci uznayby, e Blaine Kelly z wolna, lecz obierajc dobry
kierunek, zaczyna sobie coraz lepiej radzi w tym hektycznym post-apokaliptycznym piekle.
Nie miaem ju czego szuka w pomieszczeniu rekreacyjnym. wiee szcztki zwierzt
przemieszay si ze starymi, wietrzejcymi komi ich dawnych ofiar. Gdzie na wschodniej
cianie, w gbi pokoju, powinna znajdowa si szafka z awaryjnym zaopatrzeniem Krypty.
Leaa ona jednak przysypana tonami niemoliwych do poruszenia gazw. Sterty kamieni,
81

opade z rozpocierajcego si ponad poziomami schronu skalnego nasypu gry na zawsze


pogrzebay to, czego nie udao si wynie szabrownikom.
Przemierzajc gwny korytarz prowadzcy do biblioteki i centrum dowodzenia,
miaem bardzo ze przeczucia. Moja flara, rzucajca intensywne, czerwone ju wiato
rozwiaa wszelkie yjce jeszcze we mnie nadzieje. Centrum dowodzenia zostao pogrzebane
pod tonami ska. Nie byo na tym wiecie adnej siy, ktra umoliwiaby mi wejcie do
rodka. Dynamit z zainstalowanym odmierzaczem czasowym mg, co najwyej, przemieni
zewntrzn warstw gazw w mniejsze odamki i miaki py. Hydroprocesor, nawet jeli
gdzie tam by, zosta najpewniej zmiadony tak jak gwny komputer sterujcy wszelkimi
newralgicznymi procesami Krypty 15.
Nie miaem tu ju czego szuka. Zerknem jeszcze do sali komputerowej i biblioteki.
Moja nowa zabawka wietnie radzia sobie z eliminowaniem pojedynczych winoszczurw.
Musz przyzna, e nie miaem ju ani siy, ani ochoty na stwarzanie jakichkolwiek pozorw,
e mi zaley. Strzelaem niechlujnie, od niechcenia, lecz mimo to zawsze trafiaem. Cztery
obcignite pseudo row skrk prosiaczki nigdy ju nic nie zjedz. Szczury, nieco chyba
bardziej sprytne i inteligentne od swoich pkatych pobratymcw, pierzchay na sam widok
czowieka z flar.
Cho to adna nowo, cae wyposaenie biblioteki zostao doszcztnie zniszczone.
Komputery, monitory, nic ju nie nadawao si do uytku. Nie dziwi mnie to. Los Krypty 15
nie oszczdza nikogo i niczego, a wyposaenie tej czci schronu byo bardzo delikatne
i najprawdopodobniej zostao zbrukane w pierwszej kolejnoci. Ktokolwiek przerobi to
miejsce na zowieszcze, zatrwaajce lochy pord ktrych wskich korytarzy czaia si ju
tylko mier, z ca pewnoci mia gdzie cenn wiedz zawart na dyskach twardych
maszyn i komputerw. Jedyne, co udao mi si wynie z biblioteki, to nieco nadgryziony
przez szczurze siekacze podrcznik pierwszej pomocy. Niebywae.
Kiedy z powrotem znalazem si na powierzchni, wiat zdy ju zala si gbok
nocn czerni. Spojrzaem na PipBoya: byo pi minut po pnocy. Zadekowaem si
w opustoszaej, spldrowanej szopie. Kilka desek tworzcych uzupenienia blaszanej,
karbowanej ciany posuyo mi za barykad w miejscu drzwi (wic o to chodzio!). Majc
rozpocierajcego nade mn piecz radskorpiona, ciepy piwr, kultow skr i mnstwo
wolnej pamici w moim maym, przenonym komputerku, zaczem uzupenia histori.
By to pitnasty dzie misji o kryptonimie hydroprocesor. Wedle pierwotnych
wylicze, jutro miaem odprawia rytua wejcia przynoszc mojej Krypcie newralgiczn
cz. Tymczasem byem o przeszo milion czterysta tysicy krokw na wschd. Nie miaem
82

ochoty na dalsz tuaczk, zatraciem jakiekolwiek nadzieje na odnalezienie procesora


i jedyne, o czym mogem myle, to by jak najszybciej porzuci radioaktywny, wypalony przez
atom i bestialstwo wiat zewntrzny i zaszy si pod ziemi.
Sto trzydzieci pi dni. Tyle czasu pozostao. Potem Krypta 13 przestanie istnie, a ja
nie bd mia domu. Jeeli chc kiedykolwiek do niego wrci, musz odnale
hydroprocesor.
Tylko gdzie, na Boga Miociwego, moe znajdowa si co tak maego, co wchodzio
w wyposaenie przeciwatomowych bunkrw, ktrych lokalizacja stanowia najpilniej
strzeon tajemnic?
Musz si przespa. Inaczej zwariuj. Pustynne noce s zimne. Bardzo zimne. Robi si
zimno. Musz si przespa. Inaczej zwariuj zwariuj zwar...

83

Rozdzia 4
Najedcy
14
- Kurwa ma! Wiedziaem, e tak bdzie
Blaine przemierza pustyni mruczc do siebie pod nosem. Rce trzyma
w kieszeniach swoich nowych spodni. Czarna, cika skra lepia mu si do ciaa,
a rozsunite poy dynday z kadym krokiem. Min mia skwaszon, plecy przygarbione,
a szyj mocno wychylon do przodu. Wzrok za wbija gboko w spkan gleb zachodniej
Kalifornii. Przypomina naburmuszonego chopca obraonego na cay wiat, a jedyn ulg
zdawa si przynosi mu ustawicznie kopany kamyk.
Jednak za kadym razem, gdy obuta w cikie trapery noga robia zamach, a kamie
odlatywa kilkanacie jardw wprzd; upadajc kilkukrotnie z coraz mniejszym oskotem, a
w kocu zamiera zupenie czekajc na kolejny przejaw barbarzyskiej przemocy fizycznej,
upragniona przez Blaina ulga zdawaa si oddala wraz z kawakiem skay i przez czas
potrzebny na wykonanie kilkudziesiciu krokw, pozostawaa poza jego zasigiem.
Waciwie, to Blaine w ogle nie odczuwa adnej ulgi. Oszukiwa sam siebie, e
kopanie kamyka przynosi mu jakkolwiek satysfakcj. Robi to na swj sposb mechanicznie,
bezwiednie - chyba tylko dla podkrelenia buntowniczego nastroju. Oczywicie przez
wszystkie lata od wybuchu Wielkiego Konfliktu, wiat zewntrzny nauczy si skutecznie
ignorowa wszelkie przejawy niezadowolenia, a niekiedy, dla wzmocnienia efektu,
sprowadza na szwdajcych si po nim nieszcznikw kolejne pasma tragedii, rozczarowa
i rozpaczy.
Blaine mia wraenie, i od kiedy niespena siedemnacie (Boe, to ju prawie trzy
tygodnie!) dni temu przeszed przez zewntrzn grd Krypty 13, wiat obra go na celownik
i przygldajc mu si wnikliwie robi wszystko, by cokolwiek zaplanowa Blaine, zakoczyo
si zupenie odwrotnie.
- Cholerne Cieniste Piaski burcza dalej. Cholerny Seth. Cholerny Aradesh.
Cholerna maa cipa
Przyznaj si Blaine, przecie w gbi siebie wanie na co takiego liczye. Chyba nie
bdziesz prbowa wmwi mi (MI!), e to nie jest to, czego chciae?

84

Mogem ich omin, myla Blaine. Mogem ola t obszczekiwan przez psie dupy
pseudo spoeczno i trzyma si planu hydroprocesora. Jasne, caa ta sprawa z Krypt 15
okazaa si jednym wielkim szwindlem, a ja nie mam bladego pojcia, gdzie dalej szuka, ale
jednak sam pomys powrotu do krlestwa krla kloszardw okaza si poroniony chyba nawet
bardziej ni wszystko, co do tej pory widziaem.
Blaine Kelly mia naturalnie powody do lekkiego wzburzenia i niepokoju. Siedzc na
skalnym wzniesieniu, obserwujc rozpocierajc si poniej dolin ze swoj malutk
wioseczk zwan Cienistymi Piaskami, mia przecie tyle najrniejszych moliwoci.
Owszem, mg ruszy dalej na wschd i sprawdzi zdezelowan do cna Krypt. Mg wrci
na zachd i albo zadekowa si z powrotem u siebie, pogada troch z Jacorenem
i sprbowa ustali inny plan dziaania, albo nawet i dalej, a minby grzyste pasmo
Coast Ranges i zobaczy, co czeka go bliej wybrzea. Mg te odwrci si w kierunku
poudniowym. Podobno miecio si tam niejakie Zomowo. Za Zomowem za wspomniana
przez Iana metropolia: Hub. Jeeli istniao jakie miejsce w tym post-apokaliptycznym cyrku,
gdzie resztki cywilizacyjnej organizacji wci funkcjonoway, to bez wtpienia byo to Hub.
Kto tam na pewno wiedzia, gdzie znajduje si hydroprocesor. Albo przynajmniej sysza
o nim lub o innej Krypcie. Jedna Krypta. Jedna szansa, to wszystko, czego Blaine
potrzebowa. Drobna, niepozorna wskazwka mogca odmieni sytuacj jego i wszystkich
w domu. Ostatecznie zawsze bya pnoc. Nikt nie wiedzia, co rozpocierao si teraz na
pnocy. By moe czeka tam zupenie nowy wiat. By moe Blaine mgby nawet
zapomnie o tym wszystkim, co dziao si tutaj, na poudniu i znale dogodne miejsce tu
nad brzegiem oceanu, gdzie jako wybraniec losu, osiadby tworzc now spoeczno.
Dysponowa przecie cakiem niez wiedz. Wdrwka na pnoc z pewnoci wiele by go
jeszcze nauczya o wiecie zewntrznym. Ostatecznie mg zdoby kilka Podrcznikw
Harcerza. Zyska nieco dowiadczenia. Prostaczkw nietrudno byo oczarowa. Sprzedaby
im jak wiarygodn bajeczk. Pokaza swj sfatygowany kombinezon z wyszyt na plecach
t trzynastk. Nikt nie wiedziaby, e porzuci Krypt - skazujc wszystkich na mier.
Znalazby sposb na oczyszczenie sumienia. Znalazby sposb. W kocu nic z tego nie byo
jego win.
- Ach, pnoc westchn.
Tyle, e w obecnej chwili Blaine zmierza w zgoa przeciwnym kierunku
geograficznym. Wszystko za spraw wydarze z Piaskw. Caa ta wietrzna wiocha zasypana
doszcztnie pustynnym ziarnem i sponiewierana beznadziej powinna ju dawno znikn
z powierzchni ziemi. Bezmylni mieszkacy, dwugowe krowy, Komandor-Kurwa-Seth,
85

jeszcze gorszy i bardziej obkany Krl Kloszardw ze swoj narwan, naiwn, prostolinijn
creczk, a do tego na dokadk radskorpiony i najedcy.
A dziw bierze, e oni wszyscy wci funkcjonuj, co?
To prawda, zgodzi si Blaine (bardzo lubi zgadza si sam ze sob). To jaka
paskudna, groteskowa ironia. Twr tak potny i niezniszczalny jak Krypta, posiadajcy
zdolno podtrzymywania ycia swoich mieszkacw praktycznie w nieskoczono,
odporny na konflikt nuklearny i utrzymujce si przez dziesiciolecia promieniowanie, by
zagroony totaln zagad, podczas gdy Cieniste Piaski zdaway si prosperowa
w najlepsze ze swoj zmutowan kapust i saat.
Blaine poczu wzdragajcy jego ramionami dreszcz. Przez moment mia przeraajce
wraenie, e cenicy sobie ironi i absurd wiat zewntrzny wesp z losem przygotowali dla
Cienistych Piaskw scenariusz, na jaki nikt w 2161 roku nie porwaby si nawet w najbardziej
szaleczych i obkaczych wizjach.
No moe poza Aradeshem. Ten z ca pewnoci widzia swoj ma osad jako
centrum polityczne, ekonomiczne, militarne i kulturowe w najbliszym rejonie. Moe nawet
w caej Kalifornii. Nowa Republika Kalifornii, pewnie tak patetycznie chcia ten stary dziad
przemianowa w przyszoci Cieniste Piaski. Niezy awans, nie da si ukry: z krla
kloszardw i sotysa na Prezydenta Republiki
Blaine kopn kamie. Polecia hen, hen wzbijajc si wpierw po niewielkim uku,
a kiedy zacz z wolna opada, poturla si z oskotem i zatrzyma obok sterty innych sobie
podobnych kawakw ska.
Maa, bdca niegdy niewtpliwie legwanem zielonym iguana wyciubia nos ze
swojej norki by zobaczy, co to takiego. Iguany byy ostrone, szybkie, zwinne i generalnie
wolay nie ryzykowa. Najpewniej te niewielkie stworzonka musiay mie wiadomo, e
wszystko dookoa zmutowao do jaki kolosalnych rozmiarw, podczas gdy dla nich los
okaza si cholernie wrcz nieaskawy i najzwyczajniej w wiecie je pomniejszy. Mimo tej
wrodzonej ostronoci iguany paday jak muchy, czy to zjadane przez wiksze drapieniki,
czy te zabijane przez ludzi, ktrzy koniec kocw te je zjadali. Win za to ponosia ich
nadmierna ciekawo. Zupenie tak jak z arktycznymi fokami. Eskimosi dysponowali caym
wachlarzem najrniejszych sztuczek, ktre wywabiay te dawno ju wymare psowate
zwierztka z ich lodowych przerbli. Wszystkie, absolutnie wszystkie foki byy tak samo
naiwne w swojej ciekawoci jak post-apokaliptyczne iguany. Niekiedy Eskimos czajc si tu
przy lodowej szparze, potrafi trwa w bezruchu godzinami i co kilkadziesit minut skroba
delikatnie, wrcz niesyszalnie w okalajcy dziur fragment zamarznitej na ko wody.
86

Ciekawska foka, prdzej czy pniej wracaa do przerbla, przy ktrym akurat czai si
myliwy i niestety pacia za wasne zaintrygowanie najwysz cen. Iguany byy jeszcze
bardziej ciekawskie i w przeciwiestwie do fok nie kopay dziesitkw dziur i norek.
Zazwyczaj gniedziy si w jednej, z ktrej na zewntrz prowadzio rwnie jedno wyjcie.
Nasz potomek legwana zielonego, zdy tylko wyciubi koniuszek nosa, potem
nieznacznie wychyli eb i zupenie tracc gow okrasi wszystko dookoa czerwon posok,
a sam zapad si do wntrza wasnego legowiska.
Odziany w czarn skr z jedn odsonit rk Blaine sta w bezruchu trzymajc
w prawej doni obnaon MP9-tk. Z lufy unosia si eteryczna smuka dymu. Palec
wskazujcy wci wisia milimetr nad cynglem gotowy do ponownego strzau. Jednak
obserwujcy wnikliwie otoczenie Blaine, nie dostrzeg ju wicej jakiegokolwiek zwierzcia.
Nieco spokojniejszy, czujc si jakby wykopa poza sfer grawitacji Ziemi wszystkie
kamienie wiata, schowa bro do kabury.
To prawda, chcia, eby tak to si wanie potoczyo. Wtedy w Krypcie 15 poczu co,
co z pocztku go zaniepokoio. Teraz za wydawao mu si, jakby by to naturalny,
nieodczny element samej esencji ycia, ktra gboko pord opatrzonego trzynastk
schronienia zostaa wypleniona, stumiona i odebrana wszystkim zamieszkujcym ciany
bezpiecznego wiata. Ta esencja nosia miano mierci, za mier, ktra dotkna przed
chwil Bogu winn iguan miaa szersze nastpstwa, ni tylko polepszone samopoczucie.
Jaszczurka bowiem bya samiczk. Samiczka ta zniosa niedawno pi jajeczek. Dbaa o nie,
pielgnowaa, otaczaa opiek i ciepem wasnego ciaa w zimne, pustynne noce. Teraz za,
kiedy matka niewyklutych jeszcze jaszczurek zostaa przeflancowana na drug stron, tka
z wntrza skorupek nigdy na dobr spraw nie przeksztac si w mae iguanki. Pewnie
jeszcze dzisiaj wyniucha je jaki winioszczur, kalifornijski szczur jaskiniowy czy nawet
radskorpion i nie zastanawiajc si za wiele, pochonie oblizujc pysk ze smakiem.
Nagle Blaine Kelly dozna olnienia.
- Blaine, ale chyba masz jaki plan?
Stojcy w miejscu Blaine spojrza na znajdujcego si obok Iana. Ian mia dugie,
ciemnobrzowe wosy, ktre zespala w przypominajce liany z dungli kcza. Podobno
w nowym wiecie nazywao si to dredy. Blaine nie chcia go korygowa, e w starym dredy
te byy dredami. Sam widok przeoranej przez blizny, wzbudzajcej jaki wewntrzny
niepokj, twarzy Iana sprawia, i Blaine nie mia ochoty wdawa si z nim w jakiekolwiek
konfliktowe dyskusje. Ponadto niegdysiejszy najemnik ochraniajcy karawany zawsze nosi
przy sobie spor ilo amunicji 10mm do dokadnie takiego samego kolta 6520, z ktrego
87

niegdy strzela do zwierzt Blaine. Mia rwnie skr. Czarn, masywn kurtk pilotk
z postawionym na sztorc konierzem. Ta miaa oba rkawy i pomimo niedwiedziej postury
Iana, nie wywoywaa takiego wraenia, co kurtka a la Max Gobson. Spodnie natomiast najpewniej z tego, co niegdy chronio poprzedniego waciciela przed nocnymi tpniciami
temperatury i kolcami radskorpionw - zostay ufarbowane na ywy bkitny kolor.
Blaine nie mg wyzby si wraenia, e Ian wyglda jak ciota. Mimo to, tak jak
z dredami, uwag t zachowa dla siebie. Nie zachowa natomiast stu kapsli, ktre Iana
zainkasowa od niego piecztujc dentelmeski kontrakt na wsplne wyprawy, dzielenie si
upami i kobietami.
- Jasne, e mam plan, Ian odpar Blaine umiechajc si sam w sobie podstpnie.
Mam taki plan, jakiego nie wymyliby nikt inny!
- Bo wiesz cign Ian nieco niepewnie, asekuracyjnie, co zupenie nie pasowao do
fizjonomii jego twarzy niespecjalnie umiecha mi si waenie wprost do obozu Chanw.
To s naprawd groni ludzie. Cholernie groni
Na to wanie liczy Blaine. Zalegajce na dyskach bibliotecznych komputerw
podrczniki psychologiczne i te traktujce o krasomwstwie jednoznacznie stwierdzay, e
groni ludzie s groni z reguy ze wzgldu na swoje rozbuchane dze. Za najwiksz
i najbardziej deprawujc dz bya oczywicie chciwo. Chciwo, a zaraz za ni strach
przed tymi, ktrzy byli groni nawet dla gronych ludzi pustyni.
- Spokojnie. Zo im tak ofert, e nie odmwi. Zobaczysz, kwadrans i zabieramy
stamtd Tandi. Aradesh bdzie zachwycony. Wypaci nam kup forsy.
Ian przyj wtpliwy wywd Blaina skinieniem gowy. Obaj ruszyli na poudnie
w stron obozu Chanw. Blaine nie musia ju wyadowywa si na kamieniach. Mia
wietnie przygotowany fortel i jeli wszystko pjdzie tak, jak sobie zaplanowa, Tandi na
pewno mu nie odmwi. To prawda, zgodzi si z podszeptujcym do niego gosem wasnej
podwiadomoci: gdzie w gbi siebie chcia, eby wszystko potoczyo si wanie tak. Chuj
mg strzeli Setha, Aradesha i cae te zafajdane Piaski. Ale Tandi. Ach, Tandi bya warta
maej gimnastyki. Omieszy dowdc stray habic jego pozycj i obnaajc
niekompetencj. Zyska przychylno sotysa, zarobi przy tym sporo forsy, a jego crka No
i oczywicie Blaine by znacznie inteligentniejszy ni caa ta okoliczna hoota i z wolna
wyzbywa si wszelkich skrupuw moralnych. Co waciwie mogo mu zrobi kilkoro
najedcw?
Poza tym mia asa w rkawie. Spojrza na kroczcego obok Iana. Potem zacz
pogwizdywa z zadowolenia.
88

15
Dzie osiemnasty
(przed wypraw do obozu Chanw)
Po trzech dniach upiornej wdrwki pod lamp lnicego ywym ogniem firmamentu
pustynnej Kalifornii pragnem tylko uzupeni zapasy, wypyta Iana o lokalizacj Zomowa
i Hub, a potem, jeli si uda, naj go do pomocy i ruszy w nadziei, i poudnie przyniesie mi
wicej szczcia i perspektyw ni cholerny wschd.
Jednak gdy tylko cay zmordowany i umorusany poczem zblia si do Cienistych
Piaskw, jak oszalay wyskoczy na mnie komandor Seth i ryczc na cae gardo baga
o pomoc tymi oto sowami:
Dziki Dharmie, e tu jeste, przybyszu. Moja dziewczyna eee Tandi, crka
Aradesha, zostaa porwana. Wydaje nam si, e przetrzymuj j najedcy.
Musz przyzna, i z pocztku nie wiedziaem, co pocz. Zatrzymaem si
spogldajc na Setha. Przypuszczaem, e mj nowy styl nawizujcy wygldem do
terroryzujcych Perth i okolice motocyklowych gangw z Zachodniej Australii, wywar na
tym wieniaku tak dojmujce wraenie, e najzwyczajniej w wiecie mnie nie rozpozna.
Ale nie. Seth bardzo dobrze wiedzia, kim jestem. Uzna najwyraniej, e skoro raz
pomogem ocali t zasyfion piachem dziur, to bez mrugnicia okiem bd na kade
skinienie lokalnych chopkw, a ju na pewno nie zdoam odmwi probie wielkiego
KOMANDORA SETHa by ratowa jego krnbrn, kokieteryjn panienk.
Mimo to pogadalimy przez chwil. Wypytaem prostaka o najedcw, ale waciwie
poza ich miejscem obozowania (poudniowy wschd od Cienistych Piaskw) nie powiedzia
mi niczego, czego wczeniej nie dowiedziabym si od Iana.
Dlatego, gdy tylko zbyem go machniciem rki, udaem si do starego wygi
strzegcego

niegdy

karawan

na

najpopularniejszych

jednoczenie

najbardziej

niebezpiecznych szlakach handlowych post-apokaliptycznego wiata.


Ian z wielk chci podzieli si ze mn ca swoj wiedz. Mia solidne podstawy by
sdzi, e to Chanowie, a nie mije czy Szakale uprowadzili Tandi. Aradesh krci si po caej
wiosce pokazujc na prawo i lewo znalezion na miejscu tragedii wczni. Ian mwi, e
bya to bro charakterystyczna dla klanu rzdzonego przez krwioerczego, bestialskiego
i syncego z lekkiego palca i duego fiuta Garla. Opowiedzia mi, o nim co nieco. Kiedy za
miaem uda si na spotkanie z krlem kloszardw, chrzkn jak gdybym o czym zapomnia.
89

Faktycznie! Uderzyem si wtedy ostentacyjnie w czoo fragmentem doni z miniem kbu


kciuka i udajc nag eurek, zaproponowaem Ianowi wspudzia w wyprawie.
Ian rwnie uda przede mn, e nie ma pewnoci, e nie wie, e jest niezdecydowany.
W kocu tu jest mu cakiem dobrze. Zdy ju wrosn w lokaln spoeczno jak brukiew
w grzdk, a w ogle to ma na oku tak mi, dojrza pani i chyba chciaby si
ustatkowa
Pieprzy tak przez adnych kilka minut. Jednak ja od pierwszego momentu bardzo
dobrze wiedziaem, e ten stary awanturnik i najprawdopodobniej lepszy rabu dny upw,
usycha w tej rwnie suchej i aosnej osadzie. Dlatego tworzc dobry grunt pod interesy,
udaem, i bawi mnie nasze negocjacje, a kiedy obaj uzgodnilimy: wsplny podzia upw
i sto kapsli zaliczki dla Iana, ruszylimy kady zadowolony na swj sposb w stron
najwikszego domu w osadzie. Domu, nad ktrym tym razem unosia si aura rozpaczy,
nieustanny lament licznych on Aradesha i jaki oglny, bardzo pospny nastrj. Przyznam,
i znacznie bardziej odpowiada mi zapach opiekanych na ronie psw.
Aradesh przyj nas niemale z postaw rwnie bagaln i aosn, co lokalny
komandor stray. Gdy tylko ujrza jak przechodz przez prowadzce do wielkiej sali drzwi,
z tym samym rozbieganym wzrokiem i wystajcym daleko poza granice przyzwoitego ksztatu
rozlazym nosem, rzuci:
Dziki Opatrznoci, e tu jeste! Rozpaczliwie potrzebuj pomocy. Moja crka,
Tandi, zostaa uprowadzona. Nie wiem, co czyni!.
Sowa sotysa Cienistych Piaskw uwiadomiy mi kilka rzeczy:
- Po pierwsze, widmo jakiej nowej republiki z moich koszmarw, byo absolutn
abstrakcj i adna sia na wiecie, nie bya w stanie odmieni losu tego miejsca i tego
czowieka. Aradesh do koca ycia pozostanie tylko prostym, prowincjonalnym sotysem,
ktry nigdy nie bdzie wiedzia, co czyni.
- Po drugie, jeeli krl kloszardw uwaa, i jakakolwiek opatrzno miaa wpyw na
to, co wydarzyo si w Krypcie 15 i celowo przeduya moj mao przyjemn i podan
tuaczk za hydroprocesorem po zewntrznym wiecie, to, c, by szalony jeszcze bardziej,
ni przypuszczaem i wierzbio mnie, by wyprbowa na nim MP9-tk.
- Po trzecie, Ian wspomina, i Garl to straszliwy zbj, lubiene zwierz, kanibal
i psychopata. Niejednokrotnie przychodzio mu zjada pojmanych ludzi ze smakiem.
Niejednokrotnie przychodzio mu przemienia ycie okolicznych wieniakw w niewolnicz
gehenn i niejednokrotnie przychodzio mu gwaci na spk ze swoimi chopakami wszystko,
co tylko miao midzy nogami to, do czego pasowa jego Garlowy widerek. Wiek nie gra
90

roli. Zatem, o ile Tandi jeszcze w ogle ya, zdya si ju zapewne wietnie przekona, i
na wiecie istniej fiuty inne ni mikroskopijny ptaszek Setha.
- Po czwarte, Aradesh by roztrzsiony. Jego liczne baby ryczay w kuchni siekajc dla
uspokojenia gby zmutowanej kapusty. Za Seth, przyszy zi krla kloszardw, dowdca
stray i rzekomo wielki wojownik nie kiwn ze starym safandu palcem, by zrobi
cokolwiek w celu wybawienia dziewczyny z opresji.
Oczywicie zapytaem, czy prbowali j uratowa i oczywicie Aradesh odpar
dyplomatycznie, e jego ludzie nie s w czym takim wprawieni. Pono wyruszyy ju trzy
patrole, lecz aden nie wrci. Przez myl przemkno mi jaka autentyczna rado musi w tej
chwili panowa w obozie Garla. Nie wspominajc ju o sodkim zapachu pieczonego misa.
Potem Aradesh poprosi mnie niemiao o pomoc. Zgodziem si, ale dopiero, gdy
ustalilimy wysoko wynagrodzenia. Jeeli miaem ruszy do Zomowa i dwigajcego si po
apokalipsie Wielkiej Wojny Hub, musiaem dysponowa odpowiednimi zasobami forsy to
znaczy etonw, znaczy si kapsli po Nuka-Coli.
Na koniec sotys przyszpanowa wczni. Oczywicie opowiedzia nam t sam
histori, ktr syszaa ju caa wie. Wziem j od niego (wczni) w obawie, by si nie
skaleczy i nie zarazi tcem.
Ostrze dzidy bardziej przypominao harpun, anieli regularny grot wczni. Na
szczycie miao ostre zby i byo o dziwo dobrze wywaone, a gdzieniegdzie gromadzia si
chropowata rdza. Dziki Bogu tu przed wycieczk do wiata zewntrznego, gwny lekarz
Krypty podda mnie wszelkim niezbdnym szczepieniom (midzy innymi na wspomniany
wczeniej tec).
Wraz Ianem udalimy si do obozu Chanw. Musiaem obmyli jaki sensowny
i podstpny plan, ktry oszczdzi rozlewu krwi przynajmniej mojej wasnej. Jatka w centrum
kontrolowanej przez najedcw strefy byaby czystym samobjstwem. C, jestem
przekonany, e uda mi si wymyli co po drodze.
Na odchodnym rzuciem przeraonemu i zmikemu mocno Sethowi:
Syszaem, e ten Garl to nieza winia. Kto wie, co teraz tam robi twojej
dziewczynie znaczy si, Tandi. Mam nadziej, e uda mi si j odbi i wrci do ciebie
w jednym kawaku. Nie mog jednak nic obieca.
Przeraony i zmiky Seth pokrania na twarzy zaciskajc mocniej palce na kolbie
czego, co niegdy byo Winchesterem. Miaem wraenie, e nasroy si i sta z trudem
kontrolujc emocje.

91

Pozostawiajc za sob Cieniste Piaski tryskaem wymienitym humorem. Potem


jednak miaem problemy z obmyleniem planu. Soce prayo, noc wymrozio mi stopy, a na
dodatek Ian dziaa mi na nerwy. Chyba nie potrafiem podrowa w towarzystwie. Nim
miny pene dwadziecia cztery godziny marszu (obz Chanw znajdowa si w odlegoci
ptora dnia na poudniowy wschd od Cienistych Piaskw) byem ju naprawd straszliwie
wkurwiony i nieustannie zorzeczyem wszystkim za ten stan rzeczy odpowiedzialnym.
Lepiej ebym szybko co wymyli. Inaczej Chanowie pomog mi si uspokoi na wieki
wiekw.

16
Obz Chanw przypomina nieco Cieniste Piaski: oczywicie znacznie na mniejsz
skal, jednak analogie a nazbyt rzucay si w oczy nieco abstrakcyjnemu umysowi Blaina.
By to jedyny obiekt wzniesiony ludzk rk w promieniu wielu mil. Dookoa rozpocieraa
si napromieniowana, rozpalona pustynia wysysajca ycie ze wszystkiego, co jeszcze miao
w tym post-apokaliptycznym bagnie zachowa jego resztki. Sam Garl, tak jak Aradesh,
zamieszkiwa w najwikszym (w przypadku obozu Chanw jedynym) domu w okolicy. Co
prawda nad domem tym nie unosi si zachcajcy zapach pieczonych iguan i opalanych na
ronie psw. Zamiast tego dao si sysze przeraliwe krzyki i jki torturowanych i brutalnie
katowanych ludzi. Dookoa siedziby Garla, zamiast pomniejszych domkw z otynkowanej
bia warstw izolacyjn zaprawy, rozstawiono kilka zmaltretowanych namiotw. Tworzce
prowizoryczne - acz wyjtkowo dobrze trzymajce si na lekkim wietrze konstrukcje
wykonano chyba ze skr braminw. Wyglday na grube i wzgldnie bezpieczne.
Gdzieniegdzie przewityway zszywajce je nici grube niczym postronki. Cao za
pokrywaa astronomiczna warstwa brudu.
Oczywicie nikt tu nie trudzi si wybudowaniem odgradzajcego obz muru. Nie
byo to potrzebne. Zmierzajc w kierunku miejsca przetrzymywania Tandi, Blaine
i podajcy za nim jak wierny pies Ian, widzieli wbite tu i wdzie totemy na mocowanych
w pustynnym gruncie trzpieniach i dugich, przypominajcych dzidy supach z emblematami
klanu Chanw. Oznaczenie terytorium najedcw byo a nazbyt wyrane i nikt, kto w tym
zapomnianym przez Boga wiecie wci prezentowa sob resztki mylcego gatunku homo
sapiens, nie mg mie wtpliwoci, co go czeka za naruszenie granic tego witego krgu.
Gdyby jednak sugestia nie bya wystarczajca, Chanowie gdzieniegdzie doczyli

92

pobrzkujce na wietrze niczym kastaniety czaszki. Teraz nawet najwikszy pustoeb musia
zrozumie alegori i chcc zachowa ycie, czym prdzej zawrci.
Sam emblemat Chanw robi wraenie. Mocno przypomina mongolskie hordy
Czyngis-Chana i sam w sobie by chyba inspirowany jego wizerunkiem. Bya to uwypuklona
w metalu, ysa, szara czaszka z dugimi, cienkimi i opadajcymi w d wsami suma,
jarzcymi si mierteln i piekieln czerwieni oczami oraz jak groteskow ozdob
choinkow przypominajc nieco srebrzyst kit arktycznego lisa. Wszystko na starym,
przeartym przez rdz i czas kawaku blachy, gdzie ostay si jeszcze fragmenty niebieskiej
i bordowej farby. Na dole za yska w socu pomaraczowy napis Chanowie.
Tym samym murowane ogrodzenie nie byo potrzebne. Blaine stara si sobie
przypomnie, czy mieszkacy Cienistych Piaskw dysponowali jakimkolwiek wzbudzajcym
respekt symbolem. Niestety, najpewniej nie mieli adnego. Aradesh i Seth zdawali si
zupenie niewiadomi kwestii wizerunkowych, za co pacili teraz okrutn cen.
Mur nie by potrzebny z jeszcze jednego prostego powodu. Po obozie krcio si peno
pustynnych ludzi. Ci w niczym nie przypominali prostych, nieudolnych wieniakw
z oddalonej o ptora dnia drogi osady. Wszyscy byli zaprawionymi w bojach zbjami. Nosili
cikie zielono-brzowe skry, wykonane chyba z jakiego gatunku gigantycznej jaszczurki,
ktrej Blaine jeszcze w swoich przygodach nie napotka. Ponadto mieli spiczaste, okryte rdz
dzidy i bro paln. Blaine rozpozna kilka koltw 6520, by moe jedn lub dwie MP9-tki
i niezliczon wrcz ilo przepenionych nienawici spojrze, z ktrych wikszo zdawaa
si na swj sposb znudzona i wyczekujca najdrobniejszego wrcz pretekstu do draki.
Pustyni ludzie byli rwnie brudni i wygldali na wrednych z natury.
Blaine i Ian ruszyli w stron osamotnionego na rodku pustyni domostwa. Nim zdyli
zbliy si do wyznaczonego przez namioty krgu zewntrznego, zostali otoczeni przez
kbic si wok nich cib najedcw.
Bandziory spoglday na nich wyzywajcym wzrokiem. Niektrzy szturchali samych
siebie wskazujc na co, a nastpnie wybuchali gromkim miechem. Raz czy dwa Blaine i Ian
dostali lekko z okcia czy z bara. Nikt jednak nie prbowa si do nich odezwa i nikt nie
prbowa ich zatrzyma. Minwszy namioty nie mieli ju adnej drogi odwrotu. Gdyby
w tym momencie uznali, e czas na zmian planw, cen tej decyzji byaby beznadziejna
jatka z kilkunastoma blokujcymi ich awanturnikami.
Blaine nie mia wtpliwoci, e po tym wszystkim jego czaszka znalazaby si na
jednym z terytorialnych totemw Chanw.

93

Gwny budynek zbudowany z czerwonej cegy by waciwie tylko samym parterem.


Grne pitro zostao zniszczone. Gdzieniegdzie dao si zauway stalowe zbrojenia i resztki
dawnych cian. Okna najpewniej ze wzgldw bezpieczestwa taktycznego zabito
deskami bd kawakami blachy. Drzwi, przy ktrych sta naprony, wyprostowany,
dziercy w rce dzid stranik, byy zamknite.
- Czego chcesz? portier-wykidajo zmierzy Blaina penym wzgardy wzrokiem. Byo
ju wiadome, e jakiekolwiek negocjacje bd miay miejsce pod prowadzcymi do wntrza
pieczary Garla drzwiami, Ian nie bdzie mg zrobi nic by wpyn na ich kocowy rezultat.
Wszystko zaleao od Blaina. wietnie, pomyla niespena trzydziestoletni, odziany
w czarn, zawadiack i na swj sposb wzbudzajc respekt skr. Wszystko wedug planu.
- Szukam kobiety o imieniu Tandi. Widziae j?
Okalajce ich postacie pustynnych rozbjnikw wybuchy gromkim miechem.
Mczyni i nieliczne kobiety ryli zezwierzconymi, gardowymi gosami jakby usyszeli
wanie najmieszniejsz rzecz w ich podym yciu, albo, co gorsza, najwikszy kretynizm.
Jednak pilnujcy drzwi stranik ani drgn. No moe poza kcikiem ust, ktry przez
moment podskakiwa mu bezwolnie jakby jego waciciel gdzie w gbi siebie z trudem
tumi poskramiajc jego pobratymcw fal miechu.
- Cisza! warkn nagle rwnie gardowo, co miaa si reszta. Ku zdziwieniu Blaina,
zebrani ludzi uspokoili si w mgnieniu oka. Tym lepiej, pomyla. Najwyraniej ten tutaj jest
kim wanym.
- Nie widziaem nikogo takiego kontynuowa bandzior. Dlaczego pytasz?
- C westchn Blaine nieco sentencjonalnie, jak gdyby zamierza wygosi
powszechnie wiadom prawd jest za ni nagroda. Ktokolwiek zwrci dziewczyn jej ojcu,
dostanie troch forsy.
Na jeden krtki moment czarne niczym smoa renice portiera-wykidajy zwziy si
pod wpywem przejmujcej nad nim kontrol chciwoci. Blaine dostrzeg, e facet ewidentnie
zredukowa napicie, a trzymana przez niego na sztorc dzida delikatnie i nieznacznie
przechylia si na bok.
- Nagroda? zainteresowa si ywo stranik. - Naprawd? Jak ona wyglda?
Przez chwil panowaa martwa cisza. Nikt, absolutnie nikt nie way si odezwa. Dla
obu stron byo oczywiste, e negocjacje wkraczaj w kluczow faz. Bandziory wietnie
zdaway sobie spraw, e od tego, co zostanie teraz powiedziane, zaley draka lub jej brak.
Draki byy z reguy fajne. Najedcy bowiem nudzili si przez wikszo czasu jak mopsy.
Pili, gwacili, upadlali i tukli niewolnice. Czasami szli postrzela do okolicznych jaszczurek,
94

ale w gruncie rzeczy powane napady i rozrby, w ktrych stanowili stron dominujc,
zdarzay si na swj sposb do rzadko. Ponadto byy jeszcze mije i Szakale. Zadzieranie
z tymi zawsze kosztowao ich troch wasnego misa. Co innego napada na bezbronnych
wieniakw czy bezmylnych, nieprzystosowanych do niczego kupcw, ale walka
z bezwzgldnymi, rwnie krwioerczymi i zdegenerowanymi odpadkami ludzkoci, co oni
sami, to ju zupenie inna sprawa.
Mona byo nieopatrznie umrze. A mimo, e Chanowie uwielbiali sia mier na
prawo i lewo, nikt nie lubi stawa si obiektem jej niw.
Za Blaine mia w oczach co takiego, co sugerowao, e jeeli negocjacje po
kluczowej fazie spezn na niczym i rozpta si mae piekieko, jeden bd dwch Chanw na
pewno zginie.
Chanowie za, jak napisalimy przed chwil, nie lubili gin.
Blaine natomiast wiedzia, e w chwili, w ktrej ktokolwiek z tu zebranych signie po
bro, Krypta 13 bdzie stracona. Co wicej, on bdzie stracony, a na to (tak jak najedcy)
nie mia najmniejszej ochoty. Dlatego naleao zrobi wszystko, by przynajmniej na t
chwil, unikn rozlewu krwi. Na razie szo cakiem niele.
- Taka wysoka brunetka. Jakie sto osiemdziesit centymetrw wzrostu. Szczupa
i naprawd adna. Pochodzi z Cienistych Piaskw. Jej ojciec niepokoi si podejrzewajc, i
zostaa porwana suchaj, mog z tob porozmawia na osobnoci?
- Niech bdzie odpar portier-wykidajo i obrzucajc zebranych autorytarnym
spojrzeniem krzykn: A wy tu czego, pieprzona zawszona hooto? Spierdala do swoich
zaj. To nie jebany spektakl teatralny w dup wasz pierdolona ma!
Przez moment dawao si wyczu eskalujce napicie. Szybko jednak ustpio
powszechnemu autorytetowi stranika i zebrani wok Chanowie poczli si rozchodzi.
Niektrzy ocigali si jak gdyby chcieli usysze co wicej o tej nagrodzie za crk
Aradesha. Dziercy dzid wadzy bandzior motywowa ich jednak skutecznie i efektownie:
- Wypierdala kurwa do swoich namiotw i pilnowa obozu! Chyba, e chcecie kurwa
kolejn wypraw na przeszpiegi do Bractwa Stali. Wszystkich jebanych w dup dekownikw
zbior w oddzia karny i wypierdol tu na granice tych blaszanych skurwieli! Bdziecie mieli
w pizd czasu, eby si zastanowi nad korzyciami pyncymi z przestrzegania hierarchii
w obozie! No, szybciej, do kurwy ndzy! Spierdala std!
Blaine by pod wraeniem. Na sam wzmiank o Bractwie Stali niektrzy Chanowie
pobledli, inni splunli na rozpalony piasek, a jeszcze inni wkadajc rce w kieszenie tak jak
Blaine jeszcze nie tak dawno temu, naburmuszyli si klnc pod nosem. Jednak naprdce
95

wszyscy rozeszli si. Niewtpliwie wzmiank o Bractwie Stali naleao ozdobi w PipBoyu
kilkoma pokanymi wykrzyknikami i najlepiej du widoczn ramk.
- Ian Kelly zerkn na stojcego tu za nim ochroniarza karawan handlowych
(obecnie ju na emeryturze) i kiwn ponaglajco gow. Ty te.
- Dobra, dobra achn si ubrany w ciotowate spodenki Ian. Pjd odcedzi
kartofle
Pochodzcy z Krypty chopak oraz pochodzcy (najpewniej) z jakiego zaszczanego
pustynnego namiotu portier-wykidajo, odczekali chwil, a jedynym ich towarzystwem stao
si mocno przesycone pyem kalifornijskie powietrze i oddalili si nieznacznie za zaom
ciany, stajc tu obok pitrzcych si, pokiereszowanych skrzy z wyschnitego drewna.
Blaine ju mia otwiera usta, kiedy pod wpywem niespodziewanego przypywu
agresji, tgi otr o kaprawym spojrzeniu opar dzid o cian, zapa chopaka za poy
skrzanej kurtki i prbujc unie nieznacznie w gr sykn konfidencjonalnym szeptem:
- Strasznie jeste pewny siebie, co wypierdku? Jedno moje sowo i chopcy rozjebali
by ci dup jak stado sodomitw. Niektrzy nawet wol takich licznych lalusiw.
Dziewczynki ju im si znudziy.
Blaine przepeniony nagym atakiem trwogi poczu lodowaty dreszcz wydobywajcy
si wprost z pnia mzgu i pdzcy wzdu caego rdzenia nerwowego w t i z powrotem. Jego
plan, misterny, skrztny plan stan na wosku.
- Poczekaj, pu mnie i posuchaj. Nie przyszedem tu, eby z wami walczy. Mam
propozycj, ktra
- Mylisz, e twoje propozycje co dla mnie znacz? warkn portier-stranik
wchodzcy wanie w nowy etap nieco bardziej agresywnych negocjacji. Sdzisz, e ci
kurwa uwierz, e ten pojebany, nieudolny klecha z Cienistych Piaskw ma w ogle jak
fors dla nas?
- Ma! Ma kup forsy! Kiedy spotkaem go po raz pierwszy pomylaem dokadnie to
samo, co ty. Ale potem zasignem nieco jzyka i zaczem wszy na wasn rk. Sotys
moe i jest szurnity, ale nie jest taki gupi na jakiego wyglda i w gruncie rzeczy dobrze wie,
co robi. Od dawna wysya karawany kupieckie do Zomowa i Hub. Sprzedawa im skry
braminw, miso psw i ogony tych pieprzonych radskorpionw, co to nkay Piaski. Niby
rozpacza i prosi o pomoc, ale wszystko to byo mu bardzo na rk. Mg cichaczem
pozbywa si kolejnych krw, a przy okazji zgarnia niezy szmal na robionym przez Razlo
antidotum.

96

Oczy portiera-wykidajy zwziy si na chwil w dobrze znanym Blainowi stylu.


Postawi chopaka na ziemi. Poprawi mu skrzan kurtk i klepn kumpelsko kilka razy po
twarzy.
Blaine wiedzia, e wybrn wymienicie. Teraz negocjacje wejd na kolejny poziom.
Potem czeka ich ju tylko przypiecztowanie umowy. Jego plan, jego chytry lisi plan, znw
zaczyna dziaa.
- Niez fors, mwisz? Trzeba byo tak od razu. A to szczwany kutas, ten nasz klecha.
Pewnie zakopywa j gdzie w wiosce, co?
Blaine pokiwa gow.
- Tak. Znalazem skrytk w jednym z ugorw, na ktrych wieniacy hodowali
wczeniej kapust. Stary trzyma tam beczk z oowiu. Ten jego pachoek, Seth, raz na jaki
czas rozkopywa poletko pod oson nocy i dosypywa do rodka nowe kapsle. Zagroziem
staremu, e jeli nie odda mi poowy forsy, to bdzie mia problem z czym znacznie gorszym
ni radskorpiony. Potem wy porwalicie Tandi i chyba faktycznie zrozumia, e le si dzieje.
- Ile forsy? gos rozbjnika zdradza niezdrowe podekscytowanie w obliczu nowych
rewelacji, ktre zapewni mu Blaine.
No, uwaaj, Kelly, lepiej teraz, kurwa, nie daj si ponie fantazji i nie przeholuj
Chopak przybliy si nieco do mierdzcego zakapiora. Niemale szepn mu czule
do ucha, cedzc sowa:
- Pi-tysicy-kapsli!
- P pi pi?
- Tak. Ten stary dziad obieca mi pi tysicy kapsli, jeeli jego crka wrci do niego
w jednym kawaku.
- Ja pierdol pisn podekscytowanie portier-wykidajo. Pi tysicy jebanych
w dupsko kapsli! Hohoho!
- Pomyl o tym. Pozwl mi pogada z Garlem. Przekonam go, eby odda mi Tandi.
Zabior dziwk ze sob do Piaskw. Zgarn szmal starego i za dwa dni spotkamy si noc
przy tym skalnym nasypie na poudniu od osady. Podzielimy si fifty-fifty.
- Hmm kurwa, Garl moe nie da si przekona. Bdzie chcia co w zamian,
najlepiej jak mod cipk, z ktrej bdzie mia troch uytku. Do tego forsa z nagrody. Jak
si dowie, e to pi tysicy pierdolonych kapsli, to pooy ap prawie na wszystkim, albo
i na wszystkim. Wtedy nic nie zostanie dla nas!

97

Blaine rozejrza si ukradkiem jak gdyby chcia stworzy wraenie, i zaley mu, by
to, co teraz powie, pozostao tylko midzy nimi. Potem zerkn za siebie i przybliy si nieco
bardziej do podekscytowanego, zniewolonego przez dz mamony bandziora.
- Powiedz Garlowi, e nagroda wynosi tysic kapsli. On wemie piset, a ty i ja po
dwiecie pidziesit. W ten sposb bdziemy mieli cztery tysice do rozdzielenia na nas
dwch.
- Dobra stranik potwierdzi skwapliwie i sign rk po opart o cian dzid.
Pogadam z nim. To moe si uda.
- Poczekaj rzuci za nim Blaine jest jeszcze jedna sprawa. Nie ma sensu
niepotrzebnie ryzykowa. Chyba mam co, co moe nam si przyda i ostatecznie przekona
Garla.
Blaine Kelly opowiada. Portier-wykidajo sucha z narastajc fascynacj. Kiedy ten
znikn wewntrz budynku, Blaine by wicie przekonany, e wszystko ukada si zgodnie
z jego planem.
I w gruncie rzeczy, byo dokadnie tak jak przypuszcza.

17
W chwili gdy Blaine Kelly znalaz si w pomieszczeniu audiencyjnym Garla,
zrozumia, i na jakkolwiek rejterad jest ju zdecydowanie za pno.
Oczywicie Blaine nie mia najmniejszej ochoty, ani potrzeby wycofywa si.
Ewentualno ta przesza mu tylko przez myl, ale w obliczu skrztnie realizowanych ogniw
jego skrztnie uknutego planu, bya swoist abstrakcj.
Jednak jak miao si niebawem okaza, Blaine uwiadczy pewnego wkalkulowanego
we wszystko ryzyka. Ryzyko to byo drobn skaz na jego niemale krysztaowych
knowaniach, ale z racji tego, i nie dotyczyo go bezporednio, stanowio raczej
nieprawdopodobny wrcz przypadek, nili faktyczn przeszkod na drodze do uratowania
Tandi i Krypty 13.
Waciwie, to byo pewnego rodzaju ofiar na rzecz wikszego dobra.
Opierajcy si o stare, niechlujne biurko z czasw sprzed Wielkiej Wojny Garl
mierzy Blaina osobliwym spojrzeniem. Jego matowe wrcz oczy byy szare. Zupenie jakby
przytaczajce, monochromatyczne spektrum pustyni nieodwracalnie odcisno na nich swoje
pitno - wypalajc wszelkie pokady zamieszkujcego niegdy Garla dobra. Jak gdyby dla
kontrastu jego twarz zdradzaa a nazbyt wiele. Kiedy bandzior numer jeden u resztki
98

bogowie racz wiedzie skd pozyskanego tytoniu, szorstka, ociosana w kwadrat szczka
poruszaa si rytmicznie i nonszalancko. Grona, obuzerska fizjonomia sama przez si
wyraaa, e jej waciciel nie jest czowiekiem, z ktrym mgby wybra si na niedzieln
partyjk golfa; popyka troch pieczk w promieniach przyjaznego, sierpniowego soneczka,
a potem kulturalnie poda sobie rce salutujc w imitacji onierskiego pozdrowienia
dotykajc dwoma palcami kaszkietu.
Natomiast jeeli szukae kogo, kto pomoe ci pozyska taktyczn gowic
termojdrow i zdetonowa j, dajmy na to, w centrum San Francisco przy okazji
dokonujc po drodze niepoliczalnych aktw wandalizmu; gwacc, co popadnie i na dokadk
mordujc, mordujc i raz jeszcze mordujc, a jedyn kwesti, ktra mogaby przysporzy ci
ewentualnych zmartwie, to ilo kapsli pobrzkujcych w sakiewce, ktra po skoczonej
robocie przypadnie kademu z was, c Garl zdecydowanie by waciwym czowiekiem na
waciwym miejscu.
Opierajc si o zdezelowane biurko z na wp powysuwanymi szufladami, Garl trwa
w milczeniu ujc tyto. Nogi splt na wysokoci kostek, za rce tam, gdzie jego korpus
pokrywa metalowy, do unikalny pancerz, o jakim Blaine nigdy wczeniej nie sysza.
Pomimo, i wszdzie wok panowa niewysowiony wrcz pierdolnik, pancerz Garla lni
niczym chromowane psie jaja. Lniy rwnie znajdujce si na lewym naramienniku
spiczaste kolce. Blaine podziwia przypominajce sople lodu szpikulce, zastanawiajc si,
ilu ludzi zdoa nadzia na nie bezwzgldny wdz najedcw.
Oczywicie Garl by rwnie uzbrojony. Tu obok niego, na pooranym
i zdecydowanie pamitajcym lepsze przedwojenne czasy blacie biurka spoczywa stylowy,
wykonany z szarego metalu pistolet z masywnym uchwytem i wyjtkowo zowieszcz luf.
Desert Eagle .44.
Gdyby ktokolwiek mia jeszcze jakiekolwiek wtpliwoci odnonie natury i tutejszej
pozycji Garla, bez wtpienia rozwiayby je ukradkowe spojrzenia zebranych w pomieszczeniu
pustynnych najedcw jak rwnie ich wyrane napicie i niepewno, co bdzie dalej. Poza
Blainem, Garlem i jak gdyby nieco niewidocznym Ianem, pokj wypeniao czterech
pustynnych zbjw. Trzech z nich byo mczyznami, jedna za kobiet. Nosili dokadnie
takie same skry, co ci na zewntrz. Jednak aden z nich nie mia przy sobie dzidy.
Otaczajcy Garla pretorianie byli uzbrojeni w MP-DZIEWITKI i wyjtkowo grone miny.
Za

znajdujce

si

tu

obok

masywnego,

totalnie

zdezelowanego,

porwanego,

rozchwierutanego i rozklekotanego ka przesiknitego zapachem potu, krwi, alkoholu

99

i spermy, posiniaczone, poobijane kobiety nie tylko nie miay przy sobie adnej broni, ale
byy rwnie niemale pozbawione odziey.
Kole lubi si zabawi i to na caego. Crka Aradesha chyba raczej nie wrci do
tatusia w jednym kawaku. Szkoda. Wielka szkoda. Seth popadnie w depresj. Bez wtpienia.
Kobiety miay pusty wzrok, lecz bya to pustka zupenie inna ni w przypadku
przywdcy Chanw. Spojrzenie Garla byo wyzute z emocji, empatii i najmniejszych nawet
przejaww fundamentalnej dla wikszoci ludzi etyki opartej na obowizujcych niegdy
dziesiciu przykazaniach.
Waciwie to Garl wyglda na kogo, kto obrci dekalog do gry nogami
wykrelajc z niego wszystkie nie. Niewolnice, dziwki, zmaltretowane kobiety czy po
prostu seksualne zabawki przypominay natomiast siedzcego pod bram Cienistych Piaskw
psa, ktry wiedzc, i skoczy w misce gulaszu, zdradza oznaki absolutnej apatii i nic,
absolutnie nic go ju nie obchodzio.
- No, przerwiemy chyba ten impas i powiesz mi, chopaczku, czego tu do chuja
chcesz?
Gos Garla by dokadnie taki jak przewidywa Blaine. Rwnie szorstki, co jego morda
i rwnie nieokrzesany; pozbawiony krzty negocjacyjnego wyczucia. Mimo to Blaine poczu
jak jego odziana w cik, czarn skr noga zaczyna zwolna i bezwolnie drga w rytmie
rezonujcego w pomieszczeniu gosu Garla.
- Zostaem przysany przez Aradesha. Przywdc Cienistych Piaskw
- Wiem, kurwa, kim jest Aradesh! kacyk Chanw wyprostowa si stajc na rwne
nogi. Blaine nawet nie zdy zarejestrowa jak w jego prawej doni pojawi si Desert Eagle
0.44. Nie wiem natomiast, do kurwy jebanej ndzy, kim jeste ty i po chuj tu przylaze. Nie
wygldasz mi na takiego, co chciaby kupi kilka niewolnic. W ogle nie wygldasz mi na
takiego, co powinien tu by!
- P-przybyem Blaine zajkn si po raz pierwszy od pojawienia w obozie. Czu na
sobie spojrzenia napitych, gotowych do ataku Chanw. Czu rwnie ich obecno tu za
swoimi plecami. Trjka mczyzn otoczya go do zwartym kordonem. Dao si sysze
odgos pustego szturchnicia. Ian chyba dosta z petwy. Przy-byem wynegocjowa
uwolnienie Tandi
Garl zanis si obkaczym miechem. mia si dobitnie, spiowo, a wraz z nim
miali si wszyscy - poza Blainem, Ianem i dwiema przernitymi ju chyba na wylot,
posiniaczonymi kobietami.

100

- Gwen rzuci przywdca Chanw do stojcej obok niego kobiety o czarnych


wosach. Przyprowad no t cizi. Piesek tatusia chciaby pewnie zobaczy, czy
dziewczynka jest caa i zdrowa.
Kiedy Gwen znikna w znajdujcych si na wschodniej cianie drzwiach,
wyczekujcy z dusz na ramieniu Blaine usysza szczebiot zardzewiaej zasuwy. Potem
zaskrzypiay drzwi, Gwen rzucia kilka wybitnych wulgaryzmw, ktrych nie bdziemy tutaj
przytacza z oczywistych wzgldw, a nastpnie dao si sysze odgos krokw czterech
stpek.
Do pomieszczenia audiencyjnego Garla wesza drepczca i rozgldajca si niepewnie
crka Aradesha. Tandi bya w zadziwiajco dobrej formie. Wygldao na to, e wos jej
z gowy nie spad, a z jej spojrzenia dao si wyczyta, i wszystko to traktuje jak wietn
przygod, ale jednoczenie ma ju ochot wraca do domu.
Oczywicie Garl nie by gupi. Mg porywa wieniaczki, mg bi, gwaci
i maltretowa je do woli. Mg potem sprzedawa je jako niewolnice inkasujc przy tym
naprawd pokane sumki w kapslach i powiksza swoje imperium toczc wojny ze mijami,
Szakalami i generalnie nka wszystko, na co przysza mu ochota. Jednak gdzie poza
zewntrzn warstw bestialstwa krya si lodowata, kalkulacyjna logika i Garl bardzo dobrze
wiedzia, e prawdziwa wadza w post-apokaliptycznym wiecie naley do kapsli Nuka-Coli.
Std, gdy od dobra i stanu towaru zaleaa ilo nalenej za niego forsy, Garl robi wszystko,
by uzyska jak najwiksz sum.
Std Tandi nic si nie stao. Dla oszalaego z rozpaczy i nadmiaru jaskiniowych
grzybw ojca, creczka bya znacznie wicej warta ywa i dobrze zachowana, ni na wp
ywa, skatowana i wyruchana przez ca tutejsz kompani wesokw.
Przywdca Chanw wskaza srebrzystym pistoletem na crk krla kloszardw.
- Jak widzisz, choptasiu, dziewczynka jest caa i zdrowa. Wos jej z tej piknej gwki
nie spad, ale musz przyzna, czasami ciko byo mi si powstrzyma. Nad chopakami
panuj, sam rozumiesz, wszyscy mnie tu szanuj wyszczerzy poke, zbrzowiae
gdzieniegdzie zby w sardonicznym umiechu ale nad swoim wasnym fiutem czasami nie
potrafi. Dlatego te dwie biedne dziwki tutaj przeyway cikie chwile. Musiaem jako da
upust wasnej frustracji, prawda cipeczki?
Garl zapa si lubienie za jaja potrzsajc nimi w bardzo jednoznacznym gecie.
Splun rwnie struk oleistej, czarnej wrcz liny, a nastpnie zbliy si do jednej z kobiet
i bezceremonialnie zdzieli j w ju i tak przypominajcy dojrza wgiersk liwk pysk.

101

Dziewczyna zachwiaa si i upada kulc w sobie. Druga momentalnie odsuna si


skomlc, lecz Garl straci ju nimi zainteresowanie.
- No, to teraz powiedz mi chopaczku, co masz dla mnie? Chtnie oddam ci t ma
cip, z ktrej i tak nie ma tutaj adnego poytku znw miech zebranych w pomieszczeniu
ale musisz mi zaproponowa co ekstra!
Spokojnie, Blaine. Ten psychol prowadzi negocjacje na swj wasny, wyjtkowo
agresywny sposb. Wszystko jest uzgodnione. Portier-wykidajo wszystkim si zaj! To tylko
gra, Blaine. Inscenizacja. Nie musisz si ba.
Ale Blaine Kelly ba si. Ba si bardziej ni pierwszego dnia o godzinie sidmej
dwadziecia jeden, kiedy przyszo mu opuci bezpieczne ciany Krypty 13 i po raz pierwszy
spojrze w mroczn pustk wiata zewntrznego. Potem pojawiy si myszy szczury
i caa reszta nieszcz. Teraz, spogldajc na osob Garla bez nazwiska, Blaine w peni
zrozumia, i to, co stwierdzi tamtego dnia byo absolutn prawd: jakkolwiek nie wyglda
teraz wzbogacony okruciestwem atomu wiat zewntrzny, czowiek wci stanowi w nim
najokrutniejsze i najbardziej bezwzgldne zwierz.
- Tysic kapsli. Tak nagrod zaoferowa mi Aradesh. Tysic kapsli do podziau p
na p dla ciebie i dla mnie.
- Nieza sumka, ale gdybym sprzeda t dziwk Kafarowi z Hub, dostabym dwa razy
tyle i pewnie ze trzy ciasne kurwy tylko dla mnie.
- Mam te co, co moe ci si przyda. Co, za co bdziesz mg wzi duo
pienidzy. Miejsce, ktre moesz zupi, zniewoli mieszkacw, a nawet y tam jak krl!
Nikt nie bdzie ci niepokoi i nikt ju nigdy nie bdzie stanowi dla ciebie zagroenia. Takie
mije czy Szakale, wytniesz ich w pie, a sam zostaniesz przywdc wszystkich najedcw
na pustkowiach! Nawet Bractwo Stali bdzie ci mogo skoczy.
Oczy Garla zwziy si w dobrze znanym Blainowi stylu. Blaine wiedzia, e ma go
w garci.
- Mw dalej, chopczyku
Lecz zamiast mwi Blaine odwrci si i rozpi ekler swojej kultowej skrzanej
kurtki. Odsoni nieco barki, potem plecy, tak aby Garl mg si przyjrze widniejcej na jego
standardowym kombinezonie liczbie.
- Poznajesz to? Kojarzy ci si z czym?
Garl oczywicie bardzo dobrze pozna to, co ujrzay jego zimne oczy. Kiedy, kiedy
ustawicznie nka t zawszon Krypt 15, wszdzie widzia podobne znaki. Mordowane

102

i porywane przez niego dziwki i kutasy, wszyscy chodzili w takich samych, pedalskich,
obcisych kombinezonikach.
Tyle, e tamci zamiast trzynastki, mieli na plecach wielk t pitnastk.
- Jeste jeste z Krypty?
Blaine zdy ju narzuci skr z powrotem na plecy i zapi suwak. Pokiwa gow.
- Tak. Mj Nadzorca, kawa podstarzaego i zniewieciaego dupka, skaza mnie na
wygnanie. Odebra mi wszystko, co znaem i na czym mi zaleao, ale jednej rzeczy nie mg
zawaszczy: pamici o lokalizacji schronu. Przyznam, e nic by mnie bardziej nie obeszo,
gdyby kto dokona zmasowanego ataku na bunkier. Jeszcze mniej bym si przej, gdyby
temu Blaine zebra kleist grud liny i z obrzydzeniem splun na podog parszywemu
skurwielowi staa si krzywda.
- Podaj mi lokalizacj Krypty szepn Garl niemale w ekstazie. Chc j pozna.
Chc
- Masz map zachodniej Kalifornii?
- Gwen!!!
Przyniesiona przez kapraw rozbjniczk mapa byskawicznie pojawia si na
ulubionym biurku najwikszego bandyty w okolicy. Byo mocno zatarta, cz rogw zostaa
podarta, a w niektrych miejscach zamiast lokalnej topografii widniay zionce pustk dziury.
Mimo to Blaine nie mia problemw ze zlokalizowaniem pasma Coast Ranges. Delikatnie,
spokojnie powid wzrokiem nieco dalej na pnoc i na chybi trafi postawi kropk
w miejscu, ktre uzna za stosowne.
Bya to jaka gra. Daleko na pnocny zachd od Cienistych Piaskw. Poza tym, Bg
jeden raczy wiedzie, co Garl tam znajdzie. Na pewno nie Krypt 13.
- Jaki jest kod dostpowy? indagowa przywdca Chanw. Blaine nie mia ju
najmniejszych wtpliwoci, e to wanie on wyupa gwn grd w Krypcie 15.
- Nie wiem. Zablokowali mi dostp, ale precyzyjne umocowanie kilkunastu wizek
dynamitu tu na klamrze zatrzaskowej powinno wysadzi drzwi w powietrze.
- Ta - mrukn Garl sam do siebie. Wiem jak to si robi
Przez chwil panowaa niezrczna, wci do napita cisza. Tandi i Ian, czterech
odzianych w skry jaszczurek najedcw i dwie zmaltretowane kobiety, wszyscy przygldali
si negocjujcej dwjce z jak dziwn, bezbrzen fascynacj i wyczekiwaniem.
Oczywicie wyczekiwanie dotyczyo Tandi, Iana i dwch seksualnych niewolnic.
Jednak dla tych ostatnich nic nie dao si teraz zrobi. Moe pniej, lecz kiedy Blaine po raz
kolejny pojawi si w obozie Chanw, bdzie ju innym czowiekiem - bardziej podobnym do
103

Jesse Jamesa ni Blaina Kelly. Wtedy adna sia nie uratuje tych, ktrzy nieopatrznie znajd
si w zasigu jego spluwy. A spluwa ta bdzie miaa ogromny rozrzut
Ale o tym pniej. Duo pniej. Teraz skupmy si na rozlunieniu atmosfery
w audiencyjnym pokoju Garla i bezpiecznym odeskortowaniu Tandi do domu. Do Cienistych
Piaskw. Potem natomiast musimy znale hydroprocesor.
- Zatem, umowa stoi? Mog zabra dziewczyn?
Garl skin gow wpatrzony w map zachodniej Kalifornii z naniesion lokalizacj
Krypty 13. Wyglda jak zahipnotyzowana samica ptasznika tu przed aktem godowym.
- Ta, we j. Nie potrzebuj ju tej kurwy. Martin spotka si z tob za dwa dni. Masz
mu przynie moje piset kapsli.
Martin by portierem-wykidajo, ktremu Blaine obieca dwa tysice.
- Zgoda!
- Ale jest jeszcze jedno
Blaine, Ian i podajca za nimi w kierunku gwnego wyjcia Tandi zamarli
i odwrcili si w obawie przed tym, co lada moment miao si zdarzy.
No moe poza Blainem. On jeden dobrze wiedzia, co uzgodni z Martinem.
- Ten tutaj owiadczy Garl wskazujc Iana luf Desert Eagle 0.44 zostaje ze mn.
- Blaine? rzuci niemiao Ian. Co si dzieje?
Blaine Kelly wzruszy ramionami jak gdyby nie mia pojcia, co jest grane.
- BLAAAAINEEEEE! krzycza Ian, kiedy trzech obmierzych pustynnych
zakapiorw rozbrajao go i cigao mu skurzan kurtk oraz bkitne (rwnie skrzane)
spodnie.
- Szkoda, eby si zmarnoway rzuci artobliwym tonem Garl i wszyscy Chanowie
zaczli si kpiarsko mia.
- Chodmy Blaine zapa Tandi za okie i skierowa ku wyjciu. Wracamy do
domu!
- BLAAAAAINEEEEEE!!! dar si nagi ju Ian. Ty skurwysynu! Dorw ci!
Dorw ci ty kupo braminiego gwna! Syszysz mnie, chuju?! Dorw ci i zabij!
Lecz gos Garla byskawicznie sprowadzi Iana z jemu tylko zrozumiaej krainy
fantazji do twardej, post-apokaliptycznej rzeczywistoci.
- Obawiam si kolego, e nie
Kiedy Blaine i Tandi przekroczyli zewntrzne drzwi budynku Chanw, Martin
(portier-wykidajo) mrugn porozumiewawcz do Blaina, a ten skin mu dyskretnie gow.

104

Oddalajc si w stron Cienistych Piaskw, Blaine i Tandi usyszeli jak za spraw


pokanego odgosu wystrzau, krzyki, jki i lamenty Iana milkn.
Kolejny dzie w zdegradowanym wiecie zewntrznym dobiega koca.

18
Dzie dwudziesty
Jest noc. Wiatr prawie nieodczuwalny. Troch chodno. Niebo czyste, bezchmurne.
Miriady gwiazd i wyrazisty, okrgy ksiyc. Bardzo romantycznie. Tandi ju od dawna pi
zawinita w piwr. Odwrcia si do mnie tyem i zadziwiajco szybko zapomniaa
o przeyciach z obozu Chanw. Waciwie, caa ta sytuacja z porwaniem spyna po niej
zadziwiajco sprawnie. Prawda, Garl nie by idiot i wiedzia, ile moe dosta za jedyn
i ukochan creczk Aradesha, przez co dziewczynie nic si nie stao, ale nie ukrywajmy, e
w tak delikatnej i wdzicznej istocie, nawet kilka minut w tym piekielnym krgu mogo
i powinno wywoa nieodwracalne zmiany.
Ale nie wywoao. Tandi bya dzielna. Bardzo dzielna. Sprawiaa nawet wraenie
jakby przeya najwiksz przygod swojego ycia. W drodze powrotnej nieustannie
trajkotaa jaka to bya odwana, jaki ja byem mny, jakim okrutnym, bezwzgldnym i zym
charakterem by Garl i co bya zmuszona oglda w obozie. Ja przez cay czas udawaem, i
sucham wnikliwie i z uwag, lecz wszystko, o czym byem w stanie myle, to co bdzie, kiedy
nastanie noc. Ta ostatnia, finalna noc, po ktrej moje perypetie z Cienistymi Piaskami stan
si zamknitym rozdziaem, a ja nigdy nie bd ju skazany na ogldanie krla kloszardw,
komandora Setha i caej reszty kbicego si po wiosce taatajstwa.
Tandi pokazaa mi w tym wszystkim, jakie s skutki dugotrwaej ekspozycji na wiat
zewntrzny. Nie mam tu na myli utrzymujcego si miejscowo promieniowania. Nie, chodzi
mi raczej o degradacj psychiki i powolny upadek racjonalizmu a ku absolutnemu
szalestwu i czystej kalkulacji przetrwania. Moja obojtno na los Iana bya wynikiem
prostego rwnania: ja, albo on. My versus oni. Gdybym nie uoy si odpowiednio z Garlem
i jego band zacietrzewionych, paajcych nienawici do wszystkiego i wszystkich zbjw,
nie tylko ja stracibym ycie. Spoczywaa na mnie odpowiedzialno za kres istnienia tysica
ludzi zamieszkujcych Krypt. Mj koniec by ich kocem. Wszystko sprowadzao si do
prostego wyliczenia.

105

Oczywicie nie zrobiem tego wszystkiego bezinteresownie dla Aradesha i Cienistych


Piaskw. Przypiecztowanie losu drugiej istot ludzkiej spyno po mnie a zadziwiajco
lekko. Zupenie jak pobyt w obozie Chanw spyn po Tandi. Co prawda wedle
wczeniejszych ustale, Ian mia zosta sprzedany na jakim targu niewolnikw na poudniu.
Jednak Garl postanowi inaczej. Kto wie, by moe Nadzorca Jacoren nie myli si wysyajc
na zewntrz akurat mnie. Moe zdradzaem socjopatyczne, maniakalno-mordercze skonnoci.
Moe jako jedyny z nieprzystosowanych do niczego ludzi Krypty miaem szans poradzi
sobie w post-apokaliptycznym pandemonium z gry i wrci w jednym kawaku ze sprawnym
hydroprocesorem. A moe caa ta awaria hydroprocesora bya tylko mistyfikacj, majc
stworzy Jacorenowi pretekst do wydelegowania mnie na zewntrz
Chyba zaczynam gubi moje solidne przekonania. Oczywicie, e hydroprocesor uleg
uszkodzeniu. Sto trzydzieci wywietlanych przez PipBoya dni jest wystarczajcym dowodem
na to, e jeeli nie skupi si na gwnym celu, tysic ludzi podzieli los Iana. Za to, co
zrobiem w obozie Chanw byo niezbdn ofiar na drodze do wikszego dobra. Na Boga,
przecie mogem tam zgin! Wszyscy moglimy tam zgin! Jacoren nie mia ochoty umiera
za Krypt!
Dlaczego ja miabym?
Miaem natomiast wielk ch zosta naleycie wynagrodzonym za wszelkie moje
trudy. Fatum nie mogo sprzyja mi bardziej, poniewa tu przed nastaniem nocy, kiedy
zachodzce daleko za horyzontem pustyni soce stawao si coraz bardziej pomaraczowe
i nieszkodliwe, znienacka spord piaskw pustyni wyskoczy na nas radskorpion. Skurczybyk
musia przyczai si i przez cay dzie czeka, a nadejdziemy. Momentalnie unis si na
tylnych odnach klekoczc przy tym szczkajcymi szczypcami i wyda z siebie przeraliwy,
dramatyczny pisk atakujcego homara.
Nie miaem najmniejszych wtpliwoci, i czeka na mnie. Chcia pomoci Matk.
Tandi, naturalnie, piszczaa rwnie gono co pnocnoamerykaski skorpion
cesarski. Pdem rzucia si do ucieczki unoszc do gry rce i wymachujc nimi jak maa
Lolita w zekranizowanym na podstawie powieci Vladimira Nabokova filmie (tak, tak,
w Krypcie mielimy klasyk). Oczywicie radskorpion ruszy za ni, wiedzc zapewne, e
z takim twardzielem w czarnej bandyckiej skrze, nie ma nawet co si mierzy.
Poza tym, posaem do piachu jego ukochan krlow, co samo w sobie musiao
wzbudza niema boja.
Musz przyzna, i MP9-tka spisywaa si wymienicie. Trzy precyzyjne strzay
okulawiy besti. Dwa kolejne (wci pojedyncze) rozwaliy gruczo jadowy w drobny mak.
106

Zielono-zota, oleista posoka ciekaa skorpionowi wzdu ogona. Potem zamykajc jedno
oko, przytuliem bro do siebie i mierzc nad wyraz dokadnie wypaliem czterokrotnie
w skoowany, spogldajcy na mnie pysk.
Raz jeszcze staem si bohaterem. Tandi w przypywie niepohamowanej wdzicznoci
rzucia mi si na szyj. Przez moment wisiaa na niej. Musz przyzna, e jej czarne oczy
przypominay najcenniejsze w wiecie pery. Podziwialimy siebie, potem podziwialimy
trucho radskorpiona, a na koniec zachodzce soce. Romantyzm wisia w powietrzu. Byem
przekonany, i tej nocy zamocz!
Oczywicie zamiast gorcej, dnej seksualnych uniesie dziewczyny o poudniowym
temperamencie, czekaa na mnie gorycz, rozczarowanie i PipBoy. Rozpalilimy niewielkie
ognisko. Zjedlimy solone kawaki suszonej cielciny (bramininy?) i kiedy mielimy ju dosy,
leglimy do wspdzielonego piwora.
Gdy tylko Tandi uoya si wygodnie, delikatnie i badawczo pooyem jej rk na
udzie i zaczem z wolna przesuwa w stron pokrytego mikkim i przyjemnym ciaem biodra.
Maa dziwka nie zadaa sobie nawet trudu na zachowanie odrobiny pozorw.
Odwrcia si z prdkoci atakujcej pantery. Zmierzya mnie oburzonym spojrzeniem
i wypalia: nie jestem tak dziewczyn, kole. Znajd sobie bramina, albo co.
To byo wszystko. Odwrcia si, wypia tyek i obraona na mnie i na cay wiat
zasna, albo przynajmniej udawaa, e pi.
Po tym wszystkim, co dla niej zrobiem. Maa, wredna, rozpieszczona pizda
A gdyby tak wpakowa jej co innego? Np. kulk w eb. Nikt by si nawet nie
zorientowa. Nikt nigdy by si nie dowiedzia
Nie. Nie mogem tego zrobi. Chyba powoli trac rozum. Musz wzi si w gar.
Musz by silny. Mam tylko nadziej, e przed kocem tej historii nie stan si taki jak
Garl.
Nigdy nie stan si taki jak Garl
Powtarzaem te sowa niczym litani. W kocu zasnem.

19
Blaine Kelly zosta przywitany w Cienistych Piaskach jak prawdziwy bohater. Jak
heros albo legendarny p-bg, ktremu ludzie z wdzicznoci stawiaj pomniki i wywieszaj
tabliczki upamitniajce dokonane czyny.

107

Aradesh by wniebowzity. Na widok jedynej i ukochanej crki powracajcej


w kocu w jednym kawaku niemale nie zsika si w poy swojego drelichowego habitu.
Obciskiwa Blaina, sypa pochwaami i podzikowaniami. Da mu piset kapsli i mona
powiedzie,

gdy

Tandi

zacza

opowiada

wszystkim

tym

jak

to

nieeeesaaaamoooowiiiit przygod przeya, nawet ten podszyty tchrzem wiszcz, Seth,


zdawa si by zadowolony.
Uwolniona z niewoli Chanw podzikowaa Blainowi, gdy ten odchodzi. O dziwo,
nie nawizaa do sytuacji z poprzedniej nocy, ale rzucajc mu si na szyj ucaowaa go
w policzek i na do widzenia pucia krnbrne, prowokujce oko. Blaine uzna, e prdzej
zmieni si w pywajc w jakim post-apokaliptycznym bajorze ryb, ni zrozumie kobiety.
Potem nawiedzia go przeraajca myl, i by moe Tandi pragna rozegra scenariusz
maej, niewinnej podrniczki zgwaconej na pustyni przez zaprawionego w bojach bandyt,
a wszystko, czego od niego wymagaa, to odrobina zdecydowania i nieustpliwoci.
Przeraony da sobie jednak spokj i oddali si w stron, gdzie niegdy wiecio soce Los
Angeles.
Lecz gdy okrzykiwany mianem wybawcy mija w akompaniamencie wiwatw
i oklaskw pseudo bram Cienistych Piaskw, nachyli si nad Sethem i szepn mu do ucha:
wiesz, e taki jedne, co si zabawia w obozie z Tandi, bdzie dzi czeka przy poudniowym
nasypie skalnym? Chyba mu si spodobaa i bdzie prbowa j odbi. Ona oczywicie nic ci
o tym nie powie, ale my faceci musimy trzyma si razem, nie? Jeste w porzdku, Seth.
Uwaaj na siebie.
Potem oddali si w towarzystwie wymienitego wrcz humoru. Jeli wszystko pjdzie
dobrze, za kilka dni zawita do Zomowa. Moe tam kto pomoe mu w jego poszukiwaniach.
Los portiera-wykidajy pozostaje nieznany. Przypuszczalnie jednak Seth po raz
pierwszy w swoim yciu stan na wysokoci zadania i skrzykn kilku chopakw. Razem
ruszyli do rdzawego w kalifornijskim socu nasypu i na swj sposb pokazali Martinowi, co
sdz o uprawiajcych regularny seks gwacicielach.

108

Rozdzia 5
Zomowo
20
Siedem dni i siedem nocy tyle trwaa wdrwka z Piaskw do umiejscowionego
daleko na poudniowym zachodzie Zomowa. Pocztkowo Blaine mia wiele zapau:
towarzyszy mu dobry humor, plecak wypeniony prowiantem, manierkami z wod, zapasami
amunicji, najrniejszymi zrabowanymi, zdobytymi bd znalezionymi do tej pory sprztami
i oczywicie wci powikszajcy si mieszek z kapslami po ulubionym napoju postapokaliptycznego wiata. Zdawao si, e wszelkie dotychczasowe problemy znikay wraz
z malejcymi za jego plecami Cienistymi Piaskami.
Jednak drugiego dnia, wzgldnie paska i niewymagajca nadmiernego wysiku
pustynia, pocza z wolna przeksztaca si w pierwsze wzniesienia, pagrki, nierwnoci,
dolinki, kotlinki i nie mino wiele czasu nim Blaine Kelly, raz jeszcze znalaz si pord
oddzielajcego wewntrzne rwniny Kalifornii od zewntrznych obszarw Oceanu
Spokojnego, dobrze mu znanego pasma gr Coast Ranges.
Niestety wypitrzony gdzie w okolicach okresu jurajskiego masyw lea dokadnie na
prowadzcej do Zomowa trasie. Blaine nie by w stanie zrobi niczego, poza zakasaniem
rkaww i stawieniem czoa nieistniejcym ju grskim szlakom. Waciwie, to wiele cieek
wydeptywa po raz pierwszy od Wybuchu Wielkiej wojny, a im dalej zagbia si
w spustoszony przez ogie i atom skalisty rdze Zachodniej Kalifornii, tym wdrwka
stawaa si trudniejsza i bardziej wymagajca.
Grskich przecinek byo coraz mniej. Szczyty pitrzyy si niczym niegdysiejsze
wieowce w centrum Manhattanu. Byway chwile, kiedy Blaine przemieszcza si w wskich
przesmykach przypominajcych mae kaniony. Innym razem wdrowa po stromych zboczach
podpierajc si rkami i prbujc apa drobnych, wystajcych kamieni, kiedy cicy mu na
plecach plecak prbowa pata figle i nieopatrznie ciga go w d.
Jednak pomimo wielu trudw, o may wos nie poskrcanych kostek i poamanych
nadgarstkw, nikt i nic nie zaczepio go przez penych siedem dni. Mona by przypuszcza,
wedle tego, co mwiy poke strony Podrcznika Harcerza i wci powikszajcy si baga
dowiadcze Blaina, i grskie jaskinie, szczeliny i rozpadliny stanowi winny dom dla wielu
gryzoniowatych, myszowatych, szczurzych i nawet prosiakowato-kretowatych stworze.
109

Nie wspominajc ju o licznych niegdy na wyynach, rodzinach wiszczy


i cesarskich skorpionw pnocnoamerykaskich.
Ale byo co jeszcze. Co, co za spraw cicego nad mieszkacem Krypty 13
pechowego fatum zdawao si w kocu odwraca na jego korzy. Bolczki, udrki, fiasko
i rozczarowanie, krzywda oraz ryche ryzyko utraty ycia i udaru sonecznego jakby pozostay
gdzie na pnocy - pord zgliszczy Krypty 15, Cienistych Piaskw i obozu Chanw. Tutaj,
im dalej na poudnie, tym usilniej ugruntowywa si Blaine we wasnym przekonaniu, i los
w kocu si do niego umiechn, a jego wspczynnik szczcia z feralnej jedynki
podskoczy co najmniej, do cakiem mocnej semki.
Dlaczego? Dlatego, e przez siedem dni i siedem nocy, ktre Blaine Kelly prawie, e
w caoci powici na ustawiczne zblianie si do Zomowa, jego wdrwce towarzyszyy
gste, kbice si chmury o oowianej barwie i wyranej, roztaczajcej si w powietrzu woni
nadchodzcej burzy.
Cie, lekki spadek temperatury wrcz idealny dla zbalansowania komfortowego
poziomu ciepa utrzymywanego skrztnie pod grub warstw czarnej, obuzerskiej skry
wycignitej z jednej z szafek na drugim poziomie Krypty 15 i przyjemne powiewy wiatru
pozwoliy Blainowi unikn drczcego fizycznie i psychicznie skwaru, palcych promieni
sonecznych i ostatecznie zaoszczdziy mu sporego zapasu wody.
Sidmego dnia, kiedy grskie pasmo Coast Ranges zaczo z wolna przeksztaca si
w pustynne niziny, kbowisko chmur i ich wzajemna elektryzacja zaowocoway w kocu
rzsistym opadem.
By to pierwszy prawdziwy deszcz, ktry Blaine odczu na wasnej twarzy i ciele.
Przez kilka pierwszych minut sta z uniesionymi w gr rkoma i mia si wykrzykujc
radosne sowa podkrelajce jego wrcz dziecinne szczcie.
Nie baczc na lejce si z nieba strugi wody, umiechnity i zadowolony niemale tak
jak w chwili, gdy poinformowa Komandora Setha o tym, co Martin zrobi z jego
dziewczyn, ruszy w kierunku majaczcej na horyzoncie mieciny. Miecina ta bya
niewtpliwie Zomowem i po kilkudziesiciu minutach wdrwki przez rozmiky piasek
post-apokaliptycznej pustyni, Blaine zrozumia skd waciwie wzia si jej nazwa.
Kiedy Blaine zblia si do gwnej bramy, deszcz przesta pada. Lecz mimo to nad
jednym z nielicznych bastionw ludzkoci w tym zapomnianym przez Boga wiecie wci
kotoway si niemale czarne chmury. Niekiedy skrzce si byskawice przeszyway niebo
jasnym rozbyskiem furii Zeusa, a Blaine wsuchiwa si w przypominajcy wystrzay
z pistoletw huk grzmotw.
110

Odruchowo pooy do na MP-9-tce i wycign j z przypitej do pasa skrzanej


kabury.

21
Stojc przed mokr, lnica od deszczu bkitn bram Zomowa, Blaine Kelly
podziwia warown konstrukcj ogrodzenia otaczajcego to miejsce.
Prawdziwy bastion, co?
To prawda, przytakn sam sobie Blaine i kontynuowa podziwianie. Zomowo
zdawao si skada z blaszano-drewnianych jednopitrowych domkw ulokowanych
w trzech gwnych rejonach miasta: bramie, noclegowni i kasynie.
Tyle przynajmniej wyczyta Blaine z wiszcej na prawo od bramy pseudo-mapy bdcej chyba niegdy jak turystyczn pocztwk.
Piecz nad bezpieczestwem rozpociera wysoki na przeszo osiemnacie stp mur
z uoonych na sobie, powtykanych i umocnionych w formie faktycznego trwaego bastionu
kawakw zomu (std te nazwa Zomowo, pomyla Blaine). Byy pord nich rury,
fragmenty blaszanych, karbowanych cian, oowiane beczki niektre z ostrzegawczym
radioaktywnym symbolem opony, acuchy, bele drewna, stare lodwki, szafki, ka,
meble, cegy i pustaki powizane linami, gdzieniegdzie uoone w niewysokie murki scalone
cementem i oczywicie wszechobecne, zdezelowane, nienadajce si ju absolutnie do
niczego poza wiern i doywotni sub w roli elementw muru Zomowa wraki
samochodw.
Blaine Kelly nigdy wczeniej nie widzia samochodu. To znaczy, czyta o nich
w bibliotece swojego domu i wiedzia, e suyy niegdy ludziom jako rodki transportu. Na
starych filmach robiy wraenie, za teraz, c, Blaine aowa, e aden z nich nie jest na
chodzie. Byo mu na swj sposb przykro. Gdyby tylko mia auto, mgby objecha cay
znany dzi ludziom wiat w czasie miesznie krtkim, znale hydroprocesor i po drodze do
Krypty 13 zrobi sobie jeszcze krajoznawcz wycieczk na pnoc nieistniejcych ju Stanw
Zjednoczonych. Fajnie byoby zobaczy Dakot Pnocn i Maine.
Wymienita dygresja, doprawdy! Kole pilnujcy tu bramy, nawet jeeli mia
kiedykolwiek zamiar wpuci do rodka, to teraz na pewno tego nie zrobi.
Oczywicie tendencje Blaina do niekontrolowanych i czasami nieco przydugich
wtrce objawiay si zawsze w ten sam sposb; zatrzymywa si jak dwugowe ciele
wdrujc nieobecnym wzrokiem po otaczajcych go elementach zewntrznego wiata, co
111

w efekcie bardzo szybko doprowadzao do cakowitej utraty kontaktu z rzeczywistoci


i zagbienia si w wizjach nalecych tylko i wycznie do niego samego.
Na szczcie wiat i inni zamieszkujcy go ludzie przychodzili mu zazwyczaj w takich
chwilach z pomoc i wycigali z gbokiego transu.
- Kole, wchodzisz? Czy bdziesz tak sta i gapi si jakby wanie zobaczy
ciarwk pen kapsli od Nuka-Coli?
Blaine spojrza w stron stranika. Wysoki, uminiony facet o krtkich wosach,
szarych oczach (ale nieco innych ni Garl, w tych nie byo bowiem wida nadmiernych
ladw pustynnej nicoci) szerokim nosie i wskich wargach sta pod prowadzc do
pierwszej dzielnicy Zomowa bram. Brama bya niebieska, wysoka, wystawaa z niej jaka
blaszana, przerdzewiaa na wylot rura, a tu obok opieraa si o ni karoseria oskrobanego
z lakieru samochodu. Waciwie to brama Zomowa faktycznie przypominaa bram
w penym tego sowa znaczeniu i bya nieco podobna do tunelu wycitego w sporych
rozmiarw kontenerze transportowanym przez transoceaniczne frachtowce.
Stranik natomiast, poza tym, co ju powiedzielimy, wyglda na zwykego faceta
w skrzanym pancerzu z jaszczurki (takim samym jakie nosili najedcy Garla).
Niewtpliwie jednak nie by najedc. Na jego prawej piersi pobyskiwaa chromowana
picioramienna gwiazda. Symbol stranikw dzikiego zachodu. Kolesi, ktrzy swoj
codzienn cik prac stali na stray wszystkiego, co dobre i suszne w kadym wiecie
w jakim si pojawili.
- Wchodz rzuci pospiesznie Blaine i ju zrobi pierwszy krok, kiedy stranik
wycign rk w powstrzymujcym go gecie i owiadczy:
- Lepiej to schowaj wskaza na praw do Blaina, w ktrej wci znajdowaa si
MP-9-tka. Zomowo jest przyjaznym miejscem i chcemy, aby takie pozostao.
Blaine odruchowo niczym siadajcy pod komend swojego pana pies, wsun bro do
kabury i zapi skrzany zatrzask.
- Brzmi rozsdnie. Przepraszam, skoowa mnie ten cay deszcz i to, co zobaczyem
tutaj. Nigdy wczeniej nie byem w Zomowie. Musz przyzna, robi nieze wraenie!
Stranik kiwn gow i ewidentnie rozluni si, kiedy spluwa Kellyego znalaza si
z powrotem tam, gdzie jej miejsce.
- Skd jeste i jak si nazywasz?
- Blaine. Blaine Kelly. Pochodz z pnocy.
- Cieniste Piaski?
- Mona tak powiedzie.
112

- Nie dziwi si, e nigdy tu nie bye. Nieze miasto, nie? W porwnaniu do tego, co
znajduje si tam u ciebie machn rk w kierunku, z ktrego przyby Blaine.
Blaine nie mg nie przyzna stranikowi racji (swoj drog go nazywa si Kalnor
i by naprawd miym facetem). Zomowo faktycznie przypominao miasto. Miasto
z prawdziwego zdarzenia. Otoczone solidnym murem obronnym,

strzeone przez

profesjonalistw takich jak Kalnor. Zupenie jak na dzikim zachodzie, gdzie kilku dobrze
zorganizowanych stranikw mogoby bez problemu rozgromi Garla i wszystkich jego
Chanw. Cieniste Piaski, Krl Kloszardw i towarzyszcy mu tamtejszy dowdca stray Komandor Seth - powinni sygnowa swoimi nazwiskami i nazw swojej wioseczki kade
wydanie Podrcznika Harcerza i wystpowa w nim za przykad typowych prowincjonalnych
wieniakw, ktrzy w wiecie penym bardzo powanych spraw i bardzo powanych
niebezpieczestwa wci chc pozosta dziemi i bawi si w stwarzajce pozory sielanki
przedszkole.
- Dlaczego si miejesz? spyta Kalnor z nad wyraz spokojnym wyrazem twarzy.
Blaine pomyla, e jako pilnujcy gwnej bramy stranik widzia ju najpewniej wszystkie
typy wspczesnych wariatw.
- Nie, nic odpar Blaine przecierajc lekko zazawione oczy. Pomylaem
o Piaskach i o tym jak wygldaj na tle Zomowa. Niewane machn rk wci w bardzo
dobrym humorze Tak przy okazji, jakie jest miejscowe prawo odnonie broni?
Kalnor skin gow i wypi dumnie pier. Jak na kadego naprawd fajnego faceta,
lubi sobie troch pogada z przyjezdnymi. Nie by bynajmniej typem introwertyka, a kilka
sw z wdrujcymi po pustkowiach ludmi pozwalao mu potem informowa na bieco
burmistrza o tym, co si dzieje dookoa ich maej, wietnie zorganizowanej i ufortyfikowanej
mieciny na dzikim, post-apokaliptycznym zachodzie.
- Dobrze, e pytasz. Nie wolno siga po adn bro poza sytuacj obrony wasnej.
Kto zaczyna walk, jest winny. Poza tym kady ma prawo chodzi uzbrojony. Po prostu nie
wyjmuj noa, ani armaty bez susznego powodu.
Blaine przytakn dajc do wiadomoci, e zrozumia sowa Kalnora i wzi je sobie
do serca. Poda mu do, potrzsn i yczc miego dnia skierowa si przez wymoszczon
uoonymi wzdu deskami bkitn bram.

113

22
Blaine Kelly uzna, e najlepiej zrobi pozwalajc sobie pobuszowa nieco po
Zomowie - zupenie jak w Cienistych Piaskach. Nim wyrobi jaki powierzchowny pogld na
tutejsz rzeczywisto spowijajc otoczone palisad zomu i zdezelowanych samochodw
miasteczko, postara si zasign jzyka u lokalnej ludnoci, zajrze gdzie tylko bdzie
w stanie i nanie szczegow topografi terenu i wydarze do pamici swojego PipBoya.
Przy odrobinie szczcia powinno uda mu si pozyska jakie informacje dotyczce jego
misji. W najgorszym wypadku, jeeli nikt tutaj nie sysza o hydroprocesorze, jest dua
szansa, e zostanie skierowany do konkretnych osb lub ugrupowa w znajdujcym si
niedaleko na poudniu Hub.
Jednak nim zdy przyklasn sobie w mylach i ruszy na zwiedzanie okolicy, drog
zastpi mu stojcy po drugiej stronie bkitnej bramy mczyzna.
Nazywa si Lars. Lars by wysoki, nieco starszy, potnie uminiony, odziany
w skrzan zbroj z jaszczurki i dumnie prezentujcy bujnego wsa, ktry prawie cakowicie
zakrywa mu wargi. Obie rce opiera na wiszcej na pasku strzelbie. Blaine rozpozna, e jest
to Remington strzelajcy pociskami 5,56mm FJM tymi samymi, z ktrych on wyuska
proch i zrobi mikro bomby na radskorpiony. Bro bya w wyjtkowo dobrym stanie; zero
ladw zabrudze, ziarenek piasku, osmolenia, pyowego kurzu czy korozji. Jeeli komandor
Seth z Cienistych Piaskw mg w swojej prowincjonalnej, maomiasteczkowej mentalnoci
aspirowa do jakiego wyidealizowanego wizerunku prawdziwego stranika i twardziela postapokaliptycznego wiata, to niewtpliwie Lars byby tym ideaem i w tej jednej chwili, gdy
zagrodzi Blainowi dalsz drog bardziej przypomina ciki czog, nili czowieka.
Rozmawiali przez dusz chwil. Blaine by pod wraeniem pozytywnego
nastawienia, yczliwoci i jakiej takiej midzyludzkiej uczciwoci, ktre otrzyma zarwno
od Kalnora jak i Larsa. Podobnie jak Kalnor, Lars nalea do grupy ludzi egzekwujcych
w Zomowie prawo. Seth okrela siebie i swoich pachokw mianem stranikw. Zomowo
natomiast preferowao nieco mniej archaiczn i kanadyjsk nomenklatur: gliniarze. Blaine
przypomnia sobie jak czytajc o yciu w miastach sprzed Wielkiej Wojny i ogldajc stare,
niekiedy nawet czarnobiae filmy, dobrzy kolesie strzegcy porzdku w aglomeracjach byli
przez lokaln ludno okrelani mianem policjantw. Gliniarze to nieco bardziej zadziorna
i pejoratywna forma, lecz najwyraniej tutaj sprawdzaa si idealnie.
Lars wypyta Blaina skd jest, co robi w Zomowie, jak dugo zostanie i dokd planuje
uda si w nastpnej kolejnoci. Blaine nie widzia najmniejszych powodw, by wymigiwa
114

si od odpowiedzi. Lars ze swoj monumentaln postaw posgu i zdajcym si nigdy nie


zacina Remingtonem, nie by facetem, z ktrym chciae wej na ciek wojenn (i to po
przeciwnych stronach) i Blaine bardzo szybko to zrozumia. Poinformowa Larsa
o wszystkim, aczkolwiek zatai wasne pochodzenie na rzecz jakiej bliej nie poznanej
wioski na pnoc od Cienistych Piaskw. Napomkn rwnie o hydroprocesorze, lecz Lars
jak na prostego gliniarza przystao, nie bardzo wiedzia, co to jest.
Wiedzia natomiast wicej o geopolitycznej sytuacji w Zomowie i skwapliwie
wtajemniczy w ni Blaina. Blaine sucha z uwag kiwajc gow i zadajc wasne pytania.
Generalnie Zomowo wyglda na miejsce niele dajce sobie rad. Panowa tu wzgldny
spokj, a ludzie czuli si bezpiecznie. Burmistrz, Killian Darkwater prowadzi wielobranowy
sklep, w ktrym mona byo naby praktycznie wszystko. Dowodzi rwnie gliniarzami, za
Lars peni w jego wsplnocie funkcje szeryfa. Killian by dobrym czowiekiem dbajcym
o swoich ludzi, ale niestety jak to zwykle bywa, gdziekolwiek pojawia si kto, kto prbuje
zmieni wiat na lepsze, od razu po drugiej stronie wyrasta go o nieco odmiennych
pogldach na ycie.
Antagonista.
Zomowo naturalnie miao takiego antagonist. By nim tusty, spdzajcy cae dnie
w fotelu swojego Kasyna Gizmo. Gizmo zdawa si przypomina Garla, by jednak od niego
nieco bardziej cywilizowany przynajmniej pozornie. W gbi siebie jego krgosup moralny
zdy ju doszcztnie przegni, przez co Gizmo nie mia najmniejszych oporw przed
prowadzaniem rnego rodzaju nielegalnych dziaalnoci: hazard, ustawione gry, handel
broni, dziwki, dziecica prostytucja, wda, haracze, zastraszenia, przejcia mienia, porwania,
groby trwaego uszczerbku na zdrowiu fizycznym (psychiczne na nikim nie robiy ju
wikszego wraenia), pobicia, gwaty (raczej w wykonaniu jego ludzi, Gizmo bowiem mia
powane problemy z nadwag i prawie nie chodzi) oraz zabjstwa. Wszystko to nastrczao
nie lada problemw Killianowi, sprawiajc, i Zomowo tracio nieco ze swego
bezpieczestwa. Zwaszcza wobec przestrzeganego przez niego prawa i wyznawanej etyki,
ktra stanowia cakowite przeciwiestwo Gizma. Lars wspomina, e Killian i chopaki ju
od dawna chcieli dobra si temu tustemu wieprzowi do skry, ale nie mieli adnych
niepodwaalnych dowodw wicych go ze wszystkim, co w Zomowie ze.
Tak to jest, kiedy dobrzy ludzie s dobrzy i robi wszystko by dobrymi pozosta. li
skrztnie i bezwzgldnie eksploatuj ten prosty fakt i zazwyczaj odnosz przy tym bardzo
wymierne korzyci.

115

Nie wiadomo do koca dlaczego, ale Blaine zobligowa si przyjrze sprawie bliej.
By moe czu na sobie mroczne widmo zbliajcej si do niego ciemnoci, ktrej ostre
i rozcapierzone szpony upominaj si o jego dusz za to, co zrobi Ianowi. By moe chcia
si w jaki sposb wyga z odpowiedzialnoci uznajc, e nieco dobrych uczynkw
zrwnoway szal karmy i jakikolwiek los ciy nad nim bd troszczy si o niego, spojrzy
na jego ycie nieco przychylniej.
Bardziej jednak prawdopodobne, e chodzio o fors. Od serii przygd w Cienistych
Piaskach, Blaine uzbiera ju cakiem niezy mieszek kapsli Nuka-Coli. Podwiadomie czu,
e Zomowo nie zaskoczy go niczym nowym w kwestii gwnego celu jego wyprawy, lecz
rwnie podwiadomie sysza rozlegajcy si w jego gowie gos:
Hub, Blaine. Hub. Jeeli jest to faktycznie stolica tego post-apokaliptycznego
pierdolnika, to na pewno znajdzie si tam kto, kto bdzie wiedzia nieco wicej
o hydroprocesorze. Jednak bez kapsli, Blaine, bez kapsli jestemy udupieni, a wszystkie usta
pozostan zamknite niczym zardzewiay ekler.
Chciwo, pragmatyzm, gbokie zrozumienie realiw nazwijcie to jak tylko
chcecie. Niemniej jednak Blaine Kelly by zdeterminowany, by zdoby tyle hajsu, ile tylko
zdoa, a potem skrztnie wykorzysta go w swoich dalszych wojaach.
Std decyzja o przyjrzeniu si sprawie Gizma z bliska. Lars zareagowa nad wyraz
optymistycznie i pozwoli sobie nawet klepn Blaina po ramieniu. Zaznaczy jednak, i
wszelkie sprawy dotyczce waciciela kasyna, powinien zaatwia bezporednio z Killianem.
Burmistrz i jego chopaki wiedzieli, e Gizmo prowadzi ustawione gry, ale potrzebowali
wspomnianych

wczeniej

dowodw,

eby

go

przyskrzyni.

Najlepiej

rozmawia

bezporednio z Darkwaterem, ale, doda Lars, jest jeszcze sprawa lokalnego i w gruncie
rzeczy niegronego gangu. Nazywali siebie Czachy i w wikszoci byli zbuntowanymi
nastolatkami, dzieciakami ludzi, ktrych Killian i reszta szanujcych si mieszkacw
Zomowa dobrze znaa. Czachy spdzay wikszo czasu koczujc na tyach noclegowni.
Pacili wacicielce za miejsce, a ona zostawiaa ich w spokoju, dopki nie robili nadmiernego
pierdolnika. Zazwyczaj pili, balangowali do pna w nocy, straszyli sabszych i pieprzyli si
ze sob na potg i na wszystkie moliwe sposoby. Czasami zdarzao si mniejsze lub
wiksze pobicie gwnie w karczemnych awanturach, z ktrych syna Nora Szumowin.
Lars z chopakami zwijali wtedy jedn czy dwie Czachy i serwujc im noc w karcerze
wypuszczali na drugi dzie. Od wita gang wykonywa pomniejsze zlecenia dla Gizma,
pozbawiajc nawet niekiedy kogo ycia. Jednak nigdy nie udao si znale namacalnych,
niepodwaalnych dowodw na tego typu dziaalno. Std, jak to sformuowa Lars: Jeeli
116

uda ci si znale co wiarygodnego na Czachy, uderzaj bezporednio do mnie i razem


zwiniemy to taatajstwo.
Blaine powoli zaczyna wyrabia sobie osd odnonie panujcych w Zomowie relacji
i mniejszych oraz wikszych machlojek. Uzna rwnie, e gliniarze w do osobliwy sposb
definiuj tu znaczenie sowa niegrony.
Kiedy poegna si z Larsem obiecujc, e przyjrzy si zarwno sprawie Gizma jak
i Czach, nadszed czas na realizacj wasnego planu.
Zwiedzanie Zomowa.

23
Blaine przechadza si po Zomowie niczym staroytny Rzymianin podziwiajcy
wiee dostawy niewolnic i niewolnikw na Forum Romanum. Pogoda zdawaa si idealna.
Soce wci skrywao si za pitrzcymi si ponad miastem burzowymi chmurami. Od czasu
do czasu oowiany nieboskon rozwietlaa skrzca si byskawica, a zaraz po niej nastpowa
dojmujcy grzmot. Dziki padajcemu niedawno deszczowi, atmosfera bya oczyszczona,
a burza pozostawia po sobie przyjemn aur rzekoci i wyjtkowy, obcy Blainowi zapach
geosminy. Gdzieniegdzie musia uwaa lawirujc midzy botnistymi bagienkami
i kauami. Nie odczuwa jednak wilgoci, a jego buty dobrze radziy sobie z podmokym
podoem. Spoczywajca na barkach i udach skra Mela Kaminskyego zostaa na tyle
zmylnie wygarbowana i zszyta, e Blaine mg cieszy si suchym kombinezonem Krypty
13 i rwnie such, trzymajc ciepo bielizn. Pokryty praktyczn warstw brezentu plecak
rwnie zapewnia bezpieczestwo wszystkiemu, co skrywa w rodku.
Tak jak wspominalimy wczeniej wiszca po prawej stronie bkitnej bramy
pocztwka z map Zomowa wskazywaa trzy wyrane dzielnice: Bram, Noclegowni
i Kasyno.
Pierwszy obszar mieci w sobie kilka budynkw mieszkalnych. Tu obok bramy
znajdowa si duy blaszany barak, gdzie urzdowali pilnujcy okolicy stranicy-gliniarze.
Wszyscy nosili skrzane pancerze z jaszczurek i byli uzbrojeni w dobrze Blainowi znane
kolty 6520 i niekiedy dzidy i dziryty. Zagadywali Blaina i z grubsza pozostawali yczliwi.
Kelly uwiadomi sobie, i ich postawa wynika z czstego obcowania z przybyszami
z zewntrz. Cieniste Piaski ze swoj prowincjonaln podejrzliwoci i paajc z oczu Setha
nienawici byy na tyle odseparowane i pozbawione czstych wizyt przyjezdnych, e
mieszkacy sami z siebie byli pozbawieni jakiejkolwiek motywacji do zmiany wasnych
117

zaciankowych wartoci i jeli w przyszoci nie wydarzy si nic spektakularnego, Piaski na


zawsze pozostan tylko ma, zabit dechami dziur gdzie ronie zmutowana kapusta, psy
kocz w kotle z gulaszem, a gwny sotys handluje dup wasnej crki za odrobin
bezpieczestwa, za braminy
No wanie, braminy! Obok koszar roso drzewo przypominajce wystawion na
mietnik wigilijn choink. By moe niegdy bya to jabo, lecz teraz wygldaa jak
zasuszony drapak z jedn wystajc po uku gazi, na ktrej z reguy wieszaj si
zdesperowani hazardzici.
Tu obok tej udrczonej roliny znajdowa si drewniany parkan. Za parkanem tym
kbio si niewielkie stadko dwugowych krw. Blaine przemkn obok nich, posyajc im
kilka ukradkowym spojrze. Bg jeden raczy wiedzie, o co chodzi z tymi krowami, ale gdy
tylko go spostrzegy, zaczy niepewnie gromadzi si przy najbliszej mu cianie ogrodzenia
i z wolna, zachowujc z pocztku jakie pozory przyzwoitoci, cicho pomukiway.
Blaine uzna, e cokolwiek zdarzyo si w Cienistych Piaskach, tutaj ten numer nie
przejdzie. Jeeli zadrze z tutejszymi braminami, lokalni rolnicy i pastuchy dobior mu si do
skry. Dlatego zachowujc wzgldn obojtno zignorowa domagajce si pieszczot,
nawoujce go ju z nie lada desperacj cielta i przesmerfowujc naprdce obok ich zagrody,
dostrzeg ktem oka i zarejestrowa, i vis-a-vis mieci si szpital. Dobre miejsce, o ktrym
warto pamita. Solidny, kamienny budynek przypominajcy chyba jedn z tych
przedwojennych stacji benzynowych. Tabliczka z nazwiskiem lekarza prezentowaa wybite
w mosidzu litery: doktor Kostuch.
Blaine skrzywi si w duchu, ale po chwili uzna, e noszce dumnie nazw Zomowo
miasto musi trzyma poziom i lokalny lekarz faktycznie moe sobie pozwoli na przezwisko
Kostuch. Killian Darkwater powinien si w takiej sytuacji mianowa mieciarzem, za
Gizmo chuj jeden wie. Nie chce mi si wymyla. Niech Gizmo pozostanie po prostu
tustym, opasym skurwysynem manifestujcym wszystko, co ze i obrzydliwe w kadym
z moliwych wiatw.
Zmierzajc w kierunku Noclegowni, Blaine zauway karcer. By to niewielki,
jednopitrowy budynek jak praktycznie wszystkie tutejsze domostwa ze stojcym przed
nim stranikiem, cianami z karbowanej blachy pozbawionymi okien, wygldajcymi na
solidne drzwiami i wywieszk, ktrej napis ukada si w nasuwajce ze skojarzenia sowo
areszt.
Noclegownia zajmowaa znacznie wiksz przestrze, ni Brama. Gwny element
krajobrazu stanowi potny hangar z szyldem Darkwater i nieco mniejsz wywieszk
118

U Killiana. Niewtpliwie by to opisywany przez Larsa wielobranowy sklep prowadzony


przez burmistrza Zomowa. Warto do niego zajrze, zwaszcza, e czego takiego
w Cienistych Piaskach nie byo, a Blaine musia z wolna planowa uzupenienie zapasw.
Tu obok, nieco bardziej na zachd miecia si kolejna zagroda braminw. Co
prawda dwugowe krowy byy tylko cztery, ale ich strzygce nieustannie uszy zdaway si
nabiera cech ruchowych dziwnego podekscytowania, a gdy Blaine zbyt dugo wpatrywa si
w zwierzta, te z wolna zaczynay przyspiesza w swoim chaotycznym bdzeniu w granicach
parkanu i wydawa z siebie dobrze mu ju znane odgosy buczcego muczenia.
Czym prdzej odbi w bok mijajc wielobranowy sklep Killiana i zawieszajc oko na
rozlegej noclegowni. Zastanawiao go ile moe kosztowa jedna noc w zdajcym si niele
prezentowa z zewntrz przybytku.
Ile to ju mino, Blaine? Kiedy ostatni raz spae jak czowiek?
- Ciko stwierdzi mrukn pod nosem Blaine i sign po swj przenony
komputerek.
Dzisiejsza data wskazywaa drugi stycznia dwa tysice sto szedziesitego drugiego
roku. Oznaczao to, e Blaine Kelly goci ju w wiecie zewntrznym pene cztery
tygodnie. Dwadziecia osiem dni wczgi przekadao si na sto dwadziecia dwa dni, nim
zapasy wody w Krypcie 13 zeszczuplej tak, i wszyscy bd z wolna cign somki,
a pechowcy z najkrtszymi powic si dla reszty oddajc wasn krew by chocia cz
mieszkacw miaa szanse poy nieco duej.
Oczywicie Nadzorca Jacoren znajdzie si bez wtpienia w grupie, ktra dziwnym
zrzdzeniem losu bdzie wycigaa najdusze somki.
Wszystkiego najlepszego, Blaine! Szczliwego Nowego Roku! Kalendarzowo masz ju
dwadziecia dziewi lat! Co chcesz w prezencie?
Jedn noc w normalnym ku, pomyla Blaine. Mam ju serdecznie do walania si
w tym dupnym, przepuszczajcym zimno piworze. Wszdzie tylko skay i piasek. ko
Ale na ko czas przyjdzie nieco pniej. Naleao jeszcze zerkn na Kasyno
i odwiedzi Killiana. Do tej pory perspektywy zarobienia niezej forsy zapowiaday si
cakiem dobrze. Zomowo wygldao na do zamone jak na panujce w postapokaliptycznym wiecie warunki i na sam myl o tym, e ju niebawem zawita do Hub,
gdzie NA PEWNO odnajdzie jakie wskazwki dotyczce hydroprocesora, za spanie na
twardej ziemi w kocu si skoczy, Blaine rozpromieni si nieco.

119

Lecz ju po chwili ostudzi go podmuch do przenikliwego wiatru. Temperatura bya


chyba najnisza od kiedy dwadziecia osiem dni temu opuci Krypt 13. Zastanawia si, czy
w tym wiecie pada jeszcze w ogle nieg.
Tutaj chyba koczuj Czachy, nie?
Faktycznie, tyy noclegowni stanowiy zamknit cz duego budynku. To tutaj
wedle sw Larsa kisi si lokalny gang zbuntowanych, dnych seksu, adrenaliny i wiecznie
nioscego na fali taniego bimbru melanu. Blaine zerkn przez przeszklone okno, lecz
pokrywajcy szyb syf i kurz uniemoliwi mu zobaczenie czegokolwiek.
Teren kasyna wyglda chyba jak maa wersja Stripu w Las Vegas. Duy blaszany
jak wszystkie rozoysty budynek zajmujcy znaczny obszar przestrzeni z obrotowym
neonem reklamowym informujcym czerwonymi, jarzcymi si niczym dogorywajce flary
literami wszystkich potraficych czyta, i tu mona w atwy i szybki sposb wzbogaci si,
a potem przepuci fors na dziwki w kadym wieku. Blaine otaksowa miejsce wzrokiem,
a kiedy dwch stojcych przed wejciem, odzianych w takie same pancerze jak noszony przez
Garla stranikw zaczo ypa na niego gronie i podejrzliwie, oddali si nieco w kierunku
Nory Szumowin.
Nora Szumowin, typowa melina gdzie zarobion cik prac (bd przypadkow
wygran w kasynie obok) kas mona byo w magiczny sposb przemieni na wd, bimber,
piwsko i aro, a przy odpowiedniej inicjatywie i determinacji, doprowadzajc si do stanu
absolutnego upodlenia, straci w jeszcze inny sposb budzc si rano z obit mask w jednym
z okolicznych rynsztokw.
Niestety bar by w tej chwili zamknity. PipBoy wskazywa godzin pit trzydzieci.
Wywieszka na drzwiach informowaa, e napi mona si w godzinach od szstej wieczorem
do biaego rana. Blaine mia zatem jeszcze p godziny, nim zagbi si w wiat lokalnych
mtw, krzykaczy, krasomwcw i plotkarzy, ktrzy za kilka kapsli w formie kielona
gorzay, byli skonni opowiedzie mu ca histori wasnego ycia.
ycia nieodcznie zwizanego ze Zomowem i jego ciemnymi interesami.
Kelly czujcy na sobie narastajce podmuchy chodnego, nioscego wilgo wiatru,
zasun automatyczny ekler czc ze sob poy jego kultowej czarnej skry i poprawiajc
zawieszony na jednym ramieniu plecach, mia ju rusza do wielobranowego sklepu Killiana
Darkwatera, kiedy kcikiem oka dostrzeg co, co wydao mu si jeszcze bardziej zabawne
i absurdalne ni okazujce mu nadmierne zainteresowanie dwugowe braminy

120

24

- Wrrrrr!
Stojcy przed przypominajcym roboczy barak domostwem pies nasroy si i ofuka
zbliajcego si ku niemu mczyzn, a kiedy ten rzuci si do ucieczki wymachujc
panicznie rkami w powietrzu, poczstowa go jeszcze obfit porcj szczekni.
- Mam dosy! Nigdy nie dostan si do domu! rzuci rozpaczliwie przypominajcy
rolnika facet.
- Musi by jaki sposb
Gos stojcej tu obok straniczki Zomowa, do miej z wygldu i wci bardzo
modej dziewczyny o czarnych, krtkich wosach, delikatnych rysach twarzy i nosku,
odzianej w t sam skrzan zbroj z jaszczurki, co wszyscy okoliczni gliniarze, zdradza
pewne oznaki znuenia i bezradnoci.
- To ty jeste tu od zaatwiania takich spraw! sykn rolnik zapalczywie plujc
w gniewie kropelkami oleistej liny. Pac Killianowi podatki, uprawiam pole i nigdy nie
zrobiem nic zego. A teraz od piciu dni nie mog wrci do wasnego domu!
Blaine sta nieco z tyu; tu za rozmawiajc par. Przyglda si wszystkiemu
z jakim absurdalnym poczuciem ambiwalentnej ciekawoci mieszajcej si z totalnym
szalestwem i bezradnoci, lecz zgoa odmienn ni ta, ktr zdradza gos modej
policjantki.
- Przepraszam, e si wtrcam zacz, a ustawieni do niego plecami ludzie odwrcili
si byskawicznie ale w czym waciwie tkwi problem?
Przez moment panowaa martwa cisza, pord ktrej kady biorcy udzia
w wydarzeniu wyglda jakby wycignito go z jakiego odmiennego uniwersum.
Moda, seksowna straniczka zmierzya Blaina do jednoznacznym spojrzeniem,
z ktrego dao si wyczyta, i po pierwsze nigdy wczeniej go tutaj nie widziaa, po drugie
jest pena podziwu i uznania dla jego osoby, co w efekcie mogo zosta przeoone na krtkie
i lapidarne: cakiem niezy i w kocu po trzecie, dzikuje ktremukolwiek z bogw, do
ktrych modlili si w dzisiejszych czasach mieszkacy wiata zewntrznego za jego obecno
i realn szans na pozbycie si piciodniowego powodu, przez ktry sterczy jak koek
w jednym miejscu i stara si rozwiza psi problem stojcego dwie stopy dalej rolnika.
Rolnik, ktrego imi brzmiao Phil, natrafi najwyraniej na jakie gboko skrywane
we wasnym wntrzu pokady ogady i nieco spasowa przyjmujc bardziej ludzki i naturalny
kolor twarzy. Szybko jednak pokrania ponownie i wida byo, e w swoim gniewie i furii
121

siga zenitu, za wiszce nisko nad Zomowem wyblake deszczowe chmury, nie ostudz jego
ostatecznej erupcji.
Pies natomiast, c, pies posadzi kuper umiejscawiajc si dokadnie porodku
prowadzcych do domu Phila drzwi i przechyliwszy eb w lewo tak, i jedno ucho dyndao
mu swobodnie w poprzek pyska zdawa si sucha i obserwowa z zaciekawieniem.
Blaine zauway rwnie, e nozdrza jego nosa rozdy si nieznacznie. Zupenie
jakby pies zwcha co smakowitego
- Powiem panu w czym problem! chimeryczny rolnik, na ktrego skra Blaina, jego
ogorzaa twarz, zimne oczy i wiszca u pasa kabura z MP9-tk podziaay lepiej ni potrjna
dawka Relanium, spasowa ponownie i w miar spokojnie wyuska wszelkie swoje
zmartwienia.
Sprawa bya prosta, a jednoczenie skomplikowana i na swj sposb patowa.
Przeklty, jak nazwa go Phil, warujcy pod domem pies nalea do jakiego rwnie
przekltego i podejrzanego podrnika ze wschodu. Pojawi si kilka dni temu w Zomowie
i wszystkim rozpowiada, e przeszed pustyni. Nikt nie dawa mu wiary, zwaszcza, e by
ubrany w czarne skry podobne do paskich jak susznie zauway Phil jakby by to
najwaciwszy ubir na pustyni. Do tego wosy mia ju lekko przyprszone siwizn, przez
co jakakolwiek dusza podr, a ju w szczeglnoci na niepoznany i zapomniany wschd,
zdawaa si zupenie wykracza poza jego moliwoci. A kiedy tylko pod jego stopami
zaskrzypiay deski wycieajce podog w bkitnej bramie Zomowa, od razu zaczy si
problemy. Go podobno zbrata si z Killianem, ale tak troch poza oficjalnym trybem, jeli
wie pan, co mam na myli wtrci Phil dygresyjnie i nieco konfidencjonalnie rozgldajc si
na boki, co zwaywszy na lokalizacj jego domu i ich obecno na terytorium Gizma, byo
do zrozumiae. Szuka czego, eby przyskrzyni tego tustego skurwiela teraz Phil
zupenie ju zniy gos zbliajc si do Blaina i szepczc mu te ostatnie epitety niemale
prosto w nos. Gizmo z reguy nie lubi jak kto mu miesza w interesach. Niedugo trwao nim
jeden i drugi popadli w konflikt i ostatecznie kilku nasanych przez Gizma kolesi z Czach
dorwao wdrowca, obtuko go na kwane jabko w formie przystawki, za jako danie gwne
zaserwowali mu lot z dachu kasyna. Nie jest to do wysoki budynek, jasne, ale facet upad
tak niefortunnie, e od razu skrci sobie kark. Doktor Kostuch wspomina, e jedyne, co
mg w takiej sytuacji zrobi, to wpakowa go w celofanowy worek i zleci komu
wykopanie naprawd gbokiej dziury. I niby wszystko si rozwizao samo, ale zosta
jeszcze ten pies przybda. Kiedy tylko jego poprzedni pan wyzion ducha, przeklte zwierz
posadzio zad na progu mojego domu i od tamtej pory nie chce si std ruszy. Dzi mija
122

pity dzie. Mam ju dosy, bo od kiedy ten kundel tu siedzi, praktycznie codziennie pada
deszcz. Jasne, mog nocowa w Noclegowni. Killian zaatwi mi pokj opacany z funduszy
miejskich, ale do jasnej cholery, chc wrci do domu!
Kiedy Phil skoczy, gdzie nad gowami zebranych rozleg si donony, zwiastujcy
zbliajc si narowist burz grzmot. Blaine przez moment zastanawia si, czy to on zdy
ju zwariowa po dwudziestu omiu dniach w wiecie zewntrznym, czy to raczej spowity
rcym atomem wiat zewntrzny dawno ju utraci wszelkie zmysy.
Przeduajc si cisz przerwa drugi grzmot, a potem poszczekiwania bezpaskiego,
nastrczajcego okolicznej ludnoci problemw psa.
- Zrobi pan co?
- Phil bdzie bardzo wdziczny za pozbycie si jego psiego problemu wtrcia
straniczka, a potem pucia zalotnie oko falujc delikatnie ramionami. Mi te byoby to
bardzo na rk. Pi dni tu stercz i nic
- Hau, hau!
- Na Boga, czego on chce?! Phil odwrci si w stron psa i spogldajc nerwowo
w kierunku nieba, raz jeszcze sprbowa szczcia zbliajc si do drzwi.
Naturalnie jak zawsze dotychczas i teraz rozlego si grone powarkiwanie i biedny
rolnik wymachujc rkami rzuci si do odwrotu przypominajc nieco zlknionego szopa
pracza, czym prdzej czmychajcego na tylnych apach.
- Dobra stwierdzi Blaine. Trzeba co zrobi. Mam kilka spraw do zaatwienia,
a tego tutaj ewidentnie nie mona tak zostawi teraz to on puci przepenione premedytacj
oko wymierzone w stron powabnej policjantki. Ta jak gdyby delikatnie pokraniaa na
twarzy i spucia niewinnie oczy. Nie mona go po prostu ustrzeli?
- Kilian zabroni odpowiedzia Phil z automatu.
- No tak, a prbowalicie go czym przekupi?
- Przekupi?
- Jakim smakoykiem. Czym dobrym. Wszystkie psy to apczywe, przekupne
aroki. Skoro waruje tu pity dzie, to musi umiera z godu.
- Moe jad, kiedy wszyscy spali? zauwaya, susznie zreszt, odziana w skr
z jaszczurki policjantka.
- Mam pewien pomys owiadczy Blaine po czym ruszy w kierunku psa.
Ku zdziwieniu wszystkich zebranych, zwierzak nie zaatakowa Blaina. Nie ofuka go
nawet, ani nie owarcza. Siedzia w tej samej pozycji, co przy rozpoczciu rozmowy i niucha
tylko namitnie swoim czarnym, psim nosem.
123

Nagle jak wystrzelona z procy zielona, niedojrzaa szyszka, rzuci si w stron


Kellyego. Phil wyda z siebie piskliwy krzyk przeraenia, za straniczka Zomowa zakrya
usta domi i rwnie zacza cienko popiskiwa.
Jak zgnieciona w serowej puapce polna mysz.
Lecz mimo gronych pozorw pies nie zamierza zrobi krzywdy Blainowi. Zamiast
tego zdawa si wrcz niezdrowo zainteresowany zawartoci jego plecaka. Raz po raz
szturcha tornister nosem, byskajc przy tym podnieconymi oczami i oznajmiajc
dononymi szczkniciami wszem i wobec, e nie odpuci, dopki nie dostanie tego, co
znajduje si gdzie w jego mrocznych odmtach.
- Co ci tak zainteresowao, co? Wywchae co dobrego?
Blaine przyklkn na jednym kolanie i zsun plecak z ramion. Kiedy rozwiza
rzemienie i zajrza do rodka, pies niemale oszala. Skaka, merda ogonem i strzyg uszami
jakby by jedn z tych podekscytowanych widokiem Blaina dwugowych krw.
Blaine sign do rodka. Maca, wymacywa i przetrzsa zawarto toboka, a
w kocu natrafi na co, co zdawao si spoczywa na samym dnie. To co byo zawinite
w parcian szmat umorusan w tuszczu i bynajmniej nie byo zbyt przyjemne w dotyku.
Chopak skrzywi si pod wpywem obrzydliwego uczucia. Kiedy wyciga lekko ju
przemiardnite zawinitko na zewntrz, jego twarz przeszy upiorny grymas. Odsun gow
i przez moment trzyma wysunit rk jak najdalej od siebie.
Pies natomiast sprawia wraenie, jakby lada moment mia eksplodowa ze szczcia.
Siedzia teraz tu obok Blaina, cay napity i gotowy do przechwycenia smakowitego ksa,
kiedy tylko nadarzy si ku temu sposobno. Pysk mia zamknity, spojrzenie czujne, za
z kcika ust zdawaa mu si ciec malutka struka liskiej liny.
- Naprawd masz na to ochot?
- Hau, hau, hau! pies zaszczeka i zakrci si trzykrotnie wok wasnej osi. Jego
dugi, przypominajcy lisi kit ogon pry si w podekscytowaniu.
- Dobra, masz. Ja tego ju na pewno nie zjem. To prezent od krla kloszardw. Moe
kiedy go poznasz i bdziesz mia moliwo podzikowa mu osobicie.
Blaine rozwin umorusan, otuszczon szmatk i wyj z niej lekko ju nadpsut,
lecz wci zachowan w zadziwiajco dobrym stanie iguan na patyku.
Rzuci j na ziemi. Pies od razu podbiega i stojc na czterech apach przechyli nieco
mord by pomc sobie z woeniem smakoyku do pyska. Niemale pokn jaszczurk
w caoci. Obliza si, spojrza na Blaina i ewidentnie mia ochot na jeszcze.

124

- Niestety, nie mam ju nic wicej. Bdziesz dobry psem i pozwolisz Philowi wrci
do domu?
Pies raz jeszcze przekrzywi z zainteresowaniem eb i spogldajc przez moment na
Blaina, rozdziawi pysk i lizn go przyjacielsko w twarz.
Blaine wsta, odruchowo otrzepa kolana z drobnych fragmentw przywierajcego do
niego bota i powiedzia:
- Wyglda na to, e twj psi problem si rozwiza, Phil.
Phil rzuci si na kolana pryskajc na boki skawalonym grudami ziemi i caujc rce
Blaina tryska potokiem ckliwym, przepenionych wdzicznoci sw:
- Och, dzikuj ci panie! Tak bardzo ci dzikuj! Teraz w kocu mog wrci do
domu. Dzikuj, dzikuj, dzikuj!
- Kto by przypuszcza, e poasi si na taki ochap rzucia nieco skonfundowana
i chyba na swj sposb rozbawiona ca sytuacj policjantka.
Hmm mylisz, o tym samym, co ja, Blaine?
- No wanie, kto by przypuszcza? I chyba nawet wiem, jak go nazw.
Podrapa psa za uchem. Pitrzce si nad mocno ju pociemniaym niebem chmury
zdaway si grozi sobie nawzajem za pomoc zaguszajcych wszystko grzmotw.
Gdzieniegdzie pojawiay si byskawice. Nie czekajcy na pierwsze krople deszczu, Phil
ruszy do drzwi z trzymanym w rku niewielkim, miedzianym kluczem. Rzuci jeszcze
lakoniczne do widzenia i dzikuj! po czym zatrzasn drzwi jak gdyby ba si, e pies
moe jeszcze zmieni zdanie.
- To paranoik podja policjantka towarzyszca Blainowi w jego krtkim spacerku
do sklepu Killiana. Ale w gruncie rzeczy miy facet. Dobrze, e ma ten problem z gowy.
Dziki za pomoc!
- Nie ma za co odpar Blaine. Wiesz moe, gdzie tu mona wynaj pokj na noc?
Oczy straniczki rozbysy w dobrze nam ju znany sposb. Tak samo skrzyy si
renice Martina, Garla, Aradesha i Tandi, kiedy wszyscy z nich dowiadywali si o czym, co
sycio ich wewntrzne dze.
Jednak Blaine Kelly tym razem nie widzia oczu swojej odwrconej do niego bokiem
interlokutorki. Policjantka, ktre nazywaa si Sophie, wyjania mu, e najlepszym miejscem
do tego bdzie noclegownia. Zasugerowaa nawet pokj numer 1 nieco droszy od innych,
ale najwikszy, najbardziej komfortowy i przede wszystkim z duuuuym, wygodnym
kiem.

125

Blaine podzikowa skinieniem gowy i umiechn si sam do siebie. Kiedy caa


trjka zbliya si do wielobranowego sklepu Killiana, w powietrzu unosi si zapach burzy,
a woda miaa lada moment lun z nieba sprowadzajc na mieszkacw Zomowa niechciane
kopoty. Blaine i Sophie ucisnli sobie donie. Ochap bo tak teraz brzmiao nowe imi psa,
ktrego poprzedniego imienia nikt nigdy mia ju nie pozna szczekn radonie i kiedy
tylko Sophie oddalia si w stron barakw stranikw, Blaine zaoy si w mylach sam ze
sob stawiajc pi kapsli po Nuka-Coli, e cokolwiek nie wydarzy si jeszcze tego dnia, na
kocu czeka go bardzo mia noc.
Ale jak to czsto bywa w wiecie zewntrzny, sarkastyczny los szykowa jeszcze cae
tony ciskanych w Blaina przeciwnoci. Przed nastaniem najbliszej nocy, czekay go jeszcze,
co najmniej dwie.
Za kada z nich moga zakoczy si rych mierci poszukujcego hydroprocesora
podrnika i ponownym osieroceniem biednego Ochapa.

25
Najwikszy i jedyny w Zomowie sklep Wielobranowy nazwany w prosty, acz
sugestywny sposb: U Killiana by pilnowany przez dwch strujcych na zewntrz
gliniarzy. Wygldali oni dokadnie tak samo jak wszyscy policjanci stojcy murem na granicy
pomidzy miastem prawa, a totalnym bezprawiem rodem z dzikiego zachodu. Ich jaszczurze
skry lniy pierwszymi kropelkami nadchodzcej nawanicy. Deszcz coraz zapalczywiej
upa o blaszany dach nasuwajc skojarzenia z uderzajc kawalkad pociskw gdzie na
alaskaskim froncie Wielkiej Wojny, nim Chiny i USA na dobre zadecydoway o wypaleniu
Ziemi broni masowej zagady.
Jak na ironi stranicy musieli stercze na deszczu. Wielobranowy sklep Killiana
z wielkim, pysznicym si nawet pord deszczowej nocy billboardem owietlanym przez
kilkudziesiciu watow arwk, oferowa podobno wszystko, czego dusza pragna, ale
najwyraniej potrzeby ochroniarzy burmistrza nie byy, a tak istotne.
Nikt nie pomyla o rozoeniu wspartej kilkoma deskami pachty brezentu nad ich
gowami. Mimo nietgich min i rwnie nietgich perspektyw (Blaine przypuszcza, e
w systemie zmiennej wachty dyuruj przed sklepem przez dwadziecia cztery godziny na
dob) skinli chopakowi delikatnie gowami. Byo ju dosy pno, lecz gdy Blaine i Ochap
przekraczali prg sklepu, aden nie prbowa ich zatrzyma. Najwyraniej dla Killiana
Darkwatera kady czas na interesy by dobry.
126

Wntrze sklepu owietlao jasne wiato. Blaine zatrzasn za sob drzwi i przywita
jeszcze jednego, znacznie lepiej ustawionego ni ci na zewntrz, gliniarza znajdujcego si po
przeciwnej stronie pomieszczenia. Lekkim ukonem gowy przekaza, e nie ma zych
zamiarw. Ochap jak gdyby dla potwierdzenia sw swego pana, szczekn dwukrotnie
w radosny sposb.
To wanie to psie szczeknicie spowodowao skrzypnicie prowadzcych na zaplecze
drzwi. Gdzie na zewntrz uderzy piorun, a deszcz jak na komend zacz upa o blach
dachu jeszcze mocniej. Killian Darkwater wyoni si z niedostpnych dla wikszoci rejonw
swojego przybytku i wycierajc donie w bia niegdy szmatk, przywita podrnika:
- Witaj! Troch pna pora na interesy i mao sprzyjajca aura oznajmi podajc
Blainowi rk i potrzsajc ni kilkukrotnie ostentacyjnie, acz yczliwie. Ale jak to
powiadaj, kapsle do kapsli cign, za tam, gdzie s kapsle, jest te Killian Darkwater ze
swoim wielobranowym sklepem. Rozejrzyj si swobodnie, mamy tu mnstwo towaru. Co,
prawda nie jest to Hub mrugn okiem ale kady znajduje co dla siebie. Nowy
w Zomowie?
Blaine Kelly skin gow i zachowujc maksymaln moliw powcigliwo
w sowach, streci swoj histori.
- Pnoc? zdziwi si Killian marszczc nieco podejrzliwie brwi, kiedy usysza
o miejscu pochodzenia Blaina. Niewiele tam jest prcz pustyni i Cienistych Piaskw.
Pochodzisz stamtd?
- Nie odpowiedzia Kelly i trzasn t sam histori, ktr zastosowa na wsplnym
negocjacyjnym gruncie z przywdc Chanw, Garlem. Pochodz z Krypty, ktra ley nieco
na zachd.
- O, ta, jasne, e tak! pogodny i zazwyczaj yczliwy Killian, o ktrym wszyscy
mwili, e jest po prostu dobrym czowiekiem i w gruncie rzeczy wanie na takiego
wyglda, zaspi si wyranie i przyj nieco asekuracyjn postaw wobec Blaina, obdarzajc
go przy tym podejrzliwym i penym powtpienia spojrzeniem. A w niemowlctwie twoim
kojcem by sejf
Jaka drewniana skrzynia spada z oskotem na podog. Stojcy pod pnocno
wschodni cian gliniarz ani drgn. Jednak Killian odruchowo spojrza w tamt stron.
Ochap zgrywa niewinitko siedzc na kuprze i dysza z rozdziawionym pyskiem posyajc
wszystkim swoje najbardziej ckliwie spojrzenie. Jednak drgajcy, pomerdujcy nieznacznie
koniuszek ogona zdradza go nad wyraz dobitnie.

127

- Ochap! Blaine posa reprymend w stron skrzyowanego z wilczurem kundla


o smukych, strzelistych apach, szaro-czarnej sierci z biaaw, cignc si wzdu grzbietu
prg, masywnym, misistym ogonem i spiczastym pysku zakoczonym czarnym nosem oraz
dwch, gboko osadzonych w oczodoach, nad wyraz rozumnych oczach.- Nie zachowuj si
jak rozwydrzone, dne wrae szczeni!
- To twj pies? Wyglda mi znajomo.
- Teraz ju tak
Opowiedziana przez Blaina historia rozwizania wilczego problemu rolnika Philipa
uspokoia Killiana. Jego asekuracyjna i przezorna postawa ulega zmianie, nie na tyle jednak,
by Killian zaprzesta drenia tematu dotyczcego pochodzenia Kryptyjczyka.
- To co z t Krypt?
- Stanowia ochron po Wielkiej Wojnie. To jeden wielki atomowy bunkier, w ktrym
do dzi mieszkaj tysice ludzi. Cakiem bezpieczne miejsce i wbrew pozorom nie tak rzadkie
w Zachodniej Kalifornii. Niedaleko Cienistych Piaskw, nieco bardziej na wschodzie, ley
spldrowana przez najedcw Pitnastka. W wiosce rozmawiaem z Katrin. Niegdy
mieszkaa w takich samych warunkach, co ja.
- Syszaem o takich miejscach. Nie sdziem jednak, e kiedykolwiek spotkam kogo,
kto faktycznie urodziby si i wychowa we wntrzu schronu. Powiedzmy, e na razie ci
wierz. To w gruncie rzeczy nie najgorsza historia, jak tutaj syszaem. By kiedy taki facet,
ktry podawa si za uciekiniera z jakiej tajnej wojskowej placwki. Mia wyranie nierwno
pod sufitem i cay czas jcza o jaki kadziach na zachodzie. Kadzie, kadzie i kadzie! Chcia
przedosta si przez masyw Coast Ranges i wysadzi zbiorniki. Twierdzi, e za, dna
wadzy nad wiatem armia tworzy tam jaki genetycznie zmodyfikowanych bandytw, ktrzy
ju niebawem zawadn ca planet.
- Jezu
- No wanie, ale to jeszcze nic
Killian Darkwater opowiada, opowiada i opowiada. Deszcz rzzi o pordzewia,
cienk blach chronica skupionych w sklepie ludzi przed szalejc na zewntrz nawanic.
Im duej Blaine rozmawia z burmistrzem Zomowo, tym wicej przekonania nabiera,
jakoby by to naprawd porzdny i obyty facet. Zupene przeciwiestwo nieporadnego krla
kloszardw z lekkim kuku na muniu.
Darkwater opowiada Blainowi o Zomowie i panujcej w nim sytuacji. Blaine nie
dowiedzia si waciwie niczego nowego ponad to, co do tej pory powiedzia mu Lars
i miasto samo w sobie. Gliniarze pod przewodnictwem Killiana starali si utrzymywa
128

porzdek i bezpieczestwo. Gizmo jako wielki i niezaleny antagonista dy do przejcia


kontroli nad wszystkimi i wszystkim. Czachy od czasu do czasu sprawiay kopoty, ale
w gruncie rzeczy koegzystowali z miejsk spoecznoci i wszyscy zdawali si ich
akceptowa.
No moe poza wacicielem Nory Szumowin, z ktrym gwny herszt gangu mia
jakie osobiste zatargi. Killian nie chcia si jednak zagbia w szczegy.
Dodatkowo Blaine dowiedzia si, co nieco o pooonym kilka dni na poudnie Hub.
Ogromna, ttnica yciem metropolia z licznymi cechami kupieckimi, handlarzami
zaopatrujcymi poow znanego pustkowia w wod, karawanami gromadzcymi si na
gwnym placu, uzupeniajcymi towary i wysyajcymi je praktycznie do kadego
istniejcego dzi na mapie miasta. Do tego mnstwo ludzi, miejsc, sklepw, organizacji
i moliwoci. Jeeli Blaine liczy na znalezienie hydroprocesora, bd chocia zdobycie
informacji na jego temat, byo to niewtpliwie miejsce, ktre podczas swojej wdrwki
musia odwiedzi w najbliszym moliwym terminie.
Killian niestety nie wiedzia nic o podanym przez Kellyego hydroprocesorze do
kontrolowania i automatyzowania procesw oczyszczania wody w Krypcie. Mia jednak do
ciekawy asortyment wasnych towarw i Blaine spdzi dusz chwil przegldajc strzelby,
pistolety, kupujc nieco amunicji i ywnoci. Handel i targowanie si z Killianem byy
przyjemnoci sam w sobie i pod koniec tego wszystkiego, Blaine nie mia najmniejszych
wtpliwoci, e facet byby znacznie lepszym Nadzorc Krypty ni zramolay, przeraony
wszelkimi mylami o wiecie zewntrznym, pragncy zachowa status quo z samym sob na
czele Jacoren.
Jednak jak to zwykle bywa w wiecie zewntrznym, kiedy co idzie zbyt dobrze, los
natychmiast interweniuje dajc wszystkim do zrozumienia, e ycie w post-apokaliptycznych
warunkach to nie jest letni piknik nad jakim mao uczszczanym potoczkiem, najlepiej
gdzie po kanadyjskiej stronie Gr Skalistych, gdzie w skrzcej si na socu wodzie
poyskuj tczowe pstrgi.
Gdy tylko Killian i Blaine zaczli wymienia informacje o koczujcych na pnocy od
Zomowa klanach: Chanw, mij i Szakali - trafnie okrelajc wszystkich (z Garlem na czele)
grupami nieludzkich pomylecw, gdzie ponad ich skrytymi pod blach dachu gowami
zadudni grom, a zmczony buszowaniem midzy stoami z towarami, lecy teraz nieopodal
wejcia Ochap, unis si obnaajc ky i nasroy przypominajc najeon kolczatk tu
przed tym, jak ta staje si czyim obiadem.

129

W tej samej chwili drzwi prowadzce na zewntrzn nawanic uchylia si z gincym


pord wyadowa atmosferycznym

skrzypniciem i

do wielobranowego sklepu

U Killiana wszed wrednie wygldajcy czarnuch

26
Wyobracie sobie, e jestecie w najlepsze pochonici najprzyjemniejsz i najbardziej
ludzk rozmow, od kiedy zupenie zieloni i nieprzygotowani jak dobierajcy si pierwszy raz
w yciu do dziewiczych majteczek prawiczek, opucilicie swj znany i bezpieczny wiat
i zostalicie cinici wprost w pandemonium czego, gdzie nie ma adnej logiki i nawet
Terminator szybko by skapitulowa.
Wyobracie sobie, e siedzicie w ciepym sklepie, gdzie atmosfera jest tak-kurewskowspaniaa i rozluniajca, e gdyby kto stan przed wami i oznajmi, e gdzie na zewntrz
gin ludzie, gdzie kto cierpi gd i gdzie taki Garl gwaci obite na mielonk zniewolone
samice, ktre przez cae ycie staray si by dobrymi matkami i onami pielcymi grzdki
zmutowanej kapusty i kukurydzy, parsknlibycie zapewne w pierwszym odruchu miechem,
potem lin, a na koniec powiedzieli, i jest to absolutnie niemoliwe.
Teraz wyobracie sobie, e po raz pierwszy od miesica pozwolilicie sobie, by wasza
garda nieco opada ze stanu wiecznego napicia. Killian w najlepsze zajmuje was rozmow.
Na zewntrz stoj gliniarze, a kolejnego macie w rodku. Wasz wierny, acz nowy pies Ochap
czuwa dodatkowo nad wsplnym bezpieczestwem, a szalejca na zewntrz burza zdaje si
by odlega i pochonita swoimi wasnymi sprawami.
I po tym wszystkim za waszymi plecami pojawia si bosy, plaskajcy stopami, ubrany
w podziurawione, niedbale i nieudolnie pozszywane jeansy ze sprutymi nogawkami,
czerwon, rolnicz koszul z ptna i z postawionym na sztorc konierzem, murzyn o ysym
bie, pokych, potuczonych zbach ze spkanym szkliwem, szerokim, rozpaszczonym
nosie gono wcigajcym powietrze ze wistem i oczach ostatecznego potpieca, gdzie tli
si ju tylko desperacja, nienawi i wizja kilkuset skorodowanych kapsli po Nuka-Coli, ktre
zapewne w przecigu kilku dni zostan wymienione na modociane dziwki i pdzony
z podejrzanych lokalnych skadnikw, otumaniajcy bimber metylowy.
Co bycie zrobili w takiej sytuacji, gdybycie usyszeli, jak zawieszona na konopnym
pasku spluwa (stary, le utrzymany Remington) zostaje odbezpieczona, najpewniej
skierowana w wasz stron, a wszystkiemu towarzysz odbijajce si pord rzcych

130

o dach kropel deszczu sowa wypywajce z przegniych ust spaczonego umysu zakltego
w ciele czarnego czowieka: Gizmo przesya pozdrowienia!.

27
Wszystko wydarzyo si w zwolnionym tempie. Czas jak gdyby zupenie si
zatrzyma, a kady ruch, kady dwik, kady szmer i raban, kada myl i towarzyszce jej
dziaanie, kada chwila, kady impuls z przejmujcego kontrol pnia mzgu, kady oddech
i kady odruch, wszystko zdawao si rozciga w nieskoczono.
Kiedy tylko czarny czowiek wykrzykn swoj nasycon zemst grob, wydarzyo
si wiele rzeczy i wszystkie one byy niemale jednoczesne.
Na zewntrz bysn rozjaniajcy wiat na biao piorun.
Gliniarze mokncy na deszczu signli po kabury z broni i zawijajc przez rami
ruszyli do rodka.
Stojcy pod pnocno-wschodni cian ochroniarz obniy si klkajc na jedno
kolano i wycigajc w tej samej chwili bro.
Killian Darkwater krzykn i si uderzenia fleku przewrci stojcy najbliej niego
st ze sklepowym towarem. W tej samej chwili rzuci si prbujc znale schronienie za
utworzon naprdce fortyfikacj.
Blaine Kelly odwrci si, a gdy wykonywa kwadrant ze swojego stu osiemdziesicio
stopniowego obrotu, wycign MP9-tk i odbezpieczajc j wymierzy prosto w okalajcy
serce zamachowca mostek.
Czarnuch z zawieszonym nad cynglem palcem musn czuy spust sprowadzajc na
jedn z zebranych w pomieszczeniu osb widmo mierci.
Czajcy si za jego plecami, niezauwaony do tej pory Ochap z dzikim wilczym
rykiem rzuci si do ydki napastnika i zatopi swoje zwierzce ky w jednej z jego pit,
przegryzajc skurwielowi cigno Achillesa.
Czarnuch krzykn i przechyli si do tyu. Jednak jego przeraony mzg nie by ju
w stanie skorygowa wyprowadzonego do palca impulsu i si bezwadnoci cyngiel zosta
pocignity, a rdzewiejcy Remington wypali.
W tym samym momencie Ochap wyplu fragment krwawicej pity. Jednoczenie
trzy celnie wyprowadzone przez Blaina kule roztrzaskay mostek i przebiy serce murzyna.
Kolejna wymierzona przez znajdujcego si wewntrz sklepu gliniarza rozupaa czaszk

131

zabjcy obryzgujc wbiegajcych do rodka stranikw krwi, kawakami koci, pynw


ustrojowych i mzgu.
Pocisk wystrzelony z Remingtona wyupa pokan dziur w rdzewiejcym dachu. Do
rodka zaczy wscza si strugi chodnego deszczu.
Gdzie na zewntrz rozleg si grzmot wywoany rozbyskujcym wczeniej
piorunem.
Wszyscy trwali przez moment w absolutnym napiciu i milczeniu.
Jedynie czarny lump zdawa si ju zupenie odprony. Wok niego narastaa gsta
plama oleistej krwi w kolorze burakw.

28
Dzie dwudziestu smy
Kto by przypuszcza, i ten ddysty i zimny dzie chlunie z rozpostartych ponad nim
czarnych chmur tak mas kopotw. Kopotw, ktre w swj gboko ironiczny sposb
rwnie byy czarne i w tej jednej chwili uosabiay si pod postaci pakowanego do
celofanowego wora trucha oszalaego murzyna-zabjcy o wyupiastych, nieco kolich
oczach. Doktor Kostuch, ktry po moich bliszych obserwacjach wyda mi si podejrzanie
podekscytowany perspektyw kolejnego, trafiajcego do niego na przestrzeni kilku ostatnich
dni ciaa, stwierdzi pospiesznie zgon i rwnie pospiesznie wynis resztki. Zakonotowaem
w moim Pipku (uznaem, i t pieszczotliw nazw bd od teraz zastpowa nieco nazbyt
formalne okrelenie PipBoya), eby mie si na bacznoci, gdybym kiedy nieopatrznie bd
bezwolnie trafi do lokalnego szpitala.
Kilian znis zamach na swoje ycie ze stoickim spokojem. Waciwie to by nawet na
swj sposb podekscytowany. Naturalnie tego samego nie mona byo powiedzie o dwch
gliniarzy, sterczcych przez wikszo wieczoru na deszczu, ktrzy w chwili nadcigajcego
zagroenia mogli wykaza si jedynie tym, e zostali od stp do gw zroszeni resztkami
czarnuszka (te pieszczotliwie, prawda?) w efekcie czego jeden z nich upad na kolana, zapa
si za brzuch i rwnie postanowi okrasi otoczenie pynn zawartoci samego siebie.
Wzniesiony przed atakiem bojowy okrzyk cakowicie obnay tosamo gwnego
prowodyra tego, co rozegrao si dzisiaj w wielobranowym sklepie burmistrza. Gizmo, nad
ktrym rwnie zbieray si ciemne, gste chmury, uosabia wszystkie kopoty nkajce
dobrych ludzi prbujcych kadego dnia budowa nowy lepszy wiat, wznoszc spord
132

wypalonych nuklearn wojn przysze kolebki amerykaskiej cywilizacji. Jeeli co miao


zosta zrobione, to naleao zrobi to jak najszybciej. Lecz niestety, wedle sw Killiana, nie
wolno byo wykracza poza prawn moc obowizujc na terenie miasta.
Killian poprosi mnie o pomoc. Co miaem zrobi? Si jakiego przypadkowego
zrzdzenia losu zostaem wcignity w sam rodek toczcej si w Zomowie wojny. Jeeli
poprzedni waciciel Ochapa prbowa w jaki sposb przywrci rwnowag i rozprawi
si z Gizmem, to znaczy, e i on i pies musieli by dobrymi ludmi.
Ja nie mogem tego samego powiedzie o sobie. Przez ostatnie cztery tygodnie
bezcelowej wrcz tuaczki po wiecie zewntrznym nauczyem si, e dobro i zo jest w tym
miejscu kwesti bardzo pynn i otwart. Owszem, ciy mi los Iana, lecz z drugiej strony nie
mogem czu si na tamte wydarzenia bardziej obojtny. Cieszyem si ze mierci czowieka
w czarnej skrze, ktrego Czachy zrzuciy z dachu kasyna, poniewa dziki temu zyskaem
by moe najwierniejszego przyjaciela i kompana, ktry bezinteresownie pjdzie za mn na
koniec wiata. Nie miaem rwnie wtpliwoci, e nasany przez Gizma zamachowiec, gdyby
tylko udao mu si rozprawi z szeryfem, ustrzeliby mnie, mojego psa i pilnujcych porzdku
gliniarzy, a w niedugim czasie Zomowo pogryoby si w otwartych walkach i de facto
ponad prawem i porzdkiem stanaby uzbrojona banda prymitywnych, chciwych,
ukierunkowanych tylko na wasne dz zoczycw.
By moe gdyby sytuacja dotyczya Cienistych Piaskw i tego popapranego,
krygujcego si na Bg jeden raczy wiedzie kogo, komandora Setha z rwnie nieudolnym
i oderwanym od gruntu sotysem oraz t ma, rozpieszczon pizd, postpibym inaczej i sam
zacz strzela wyynajc wszystkich w pie, a po maej, spokojnej miecinie nie pozostaoby
nic poza dymicymi zbrojeniami okraszonymi biaym tynkiem budynkw i dugim,
przemieszczajcym si powolnie marszem zniewolonych wieniakw, kobiet i dzieci.
Garl byby przeszczliwy. Jednak Gizmo to nie Garl, a Zomowo ma tyle z Piaskami
wsplnego, co grski borsuk z pdzc przez kosmos lodow asteroid. Poza tym Killian
Darkwater by naprawd porzdnym facetem i jako pierwszy od dawien dawna pozwoli mi
zapomnie na chwil o tym, co si tu waciwie dzieje i gdzie podzia si prosperujcy niegdy
wiat peen szczerych umiechw.
Dlatego przystaem na jego prob. Zgodziem si dostarczy mu dowd. Ostateczny
dowd winy Gizma, tego tustego, opasego skurwiela jak to go tu wszyscy nazywali i raz na
zawsze wypleni infekujce Zomowo zo.
Strasznie patetyczne to moje dzisiejsze pierdolenie, nie? Chyba powinienem zaszy si
z dala od ludzi w Noclegowni. Atmosfera barw tak na mnie dziaa. Wszdzie peno ludzi,
133

harmider, zabawa, alkohol i oglna aura niesprzyjajca jakimkolwiek czynnociom


niezwizanym z nioscym na fali radoci i wyzwolenia melanem.
Niemniej jednak, bd ju powoli koczy. Burmistrz Zomowa wrczy mi pluskw
i dyktafon. Wybr by prosty, albo wetkn podsuch gdzie w biurze Gizma, albo zmusi go
do przyznania si, kto stoi za zamachem na ycie Killiana. Oba rozwizania byy kurewsko
wrcz trudne i ryzykowne. Naleao wej do nalecego do Gizma kasyna. Przeprawi si
przez trzy pomieszczenia przepenione stoami do gry, hazardzistami i co najgorsza
stranikami, a potem jakim cudem wyprosi audiencj u jego ekscelencji, zobrazowa mu
jasno sytuacj i przekona, i ja, Blaine Kelly, bd lepszym asasynem nili ten gryzcy ziemi
czarny chwast, przyj zlecenie na ycie Killiana i na koniec, nie wzbudzajc niczyich
podejrze tak poprowadzi rozmow, by Gizmo sam z siebie owiadczy gono i wyranie,
dlaczego ON tak bardzo pragnie, by Killian Darkwater trafi do gabinetu doktora Kostucha
w czarnym, zapinanym na ekler celofanowym worze.
Potem zapewne czekaby nas nalot na kasyno. Ani Gizmo, ani jego uzbrojone po zby
pachoki nie sprzedaliby tanio skry. Przy tej interwencji Killian bdzie potrzebowa
wszystkich ludzi. Szykowaa si nieza forsa, a zwaywszy na moj misj i panujce w Hub
zwyczaje oraz powszechn mio, chciwo i magiczn moc kapsli od Nuka-Coli, nie mogem
przepuci adnej wpadajcej w moje szpony okazji do zarobienia odrobiny gotwki.
Naturalnie, na kadym etapie skrztnie nakrelonego planu, mogem zgin, albo co
gorsza chyba nawet, trafi do lazaretu doktora Kostucha w roli rekonwalescenta.
Sam nie wiem, co gorsze
Teraz zapewne rozumiecie, dlaczego si rzeczy, zakoczyem ten wieczr w barze?

29

- Dawaj, Trish, skarbie! Jeszcze jednego!


- Odwal si, kapucynie! Jak nie masz czym zapaci, to moesz si, co najwyej
uraczy deszczwk na zewntrz.
Mielimy szczcie, prawda Blaine? Ochap, cay ten zamach, a teraz droga do baru
i akurat przestao pada!
Mimo starajcego si pokrzepi go na wszystkie moliwe sposoby gosu swojej
rozbrykanej niczym mody kucyk podwiadomoci, Blaine nie zwaa na nic poza
dobiegajcymi z wntrza baru odgosami.
- Tooooo staalloooowaaaaaa KLAAAATKAAAA!!! La-la-la-la-lalali!
134

Jeste pewny, e chcesz wej do rodka? Przecie tam rzdzi alkohol, a ty nigdy nie
pie
- Moe i nie piem mrukn Blaine nad wyraz cicho ale tutaj mona by zasign
nieco jzyka. Kapsli mi nie brakuje. Zao si, e w rodku siedzi mnstwo pijakw, ktrzy
za kilka kieliszkw popsiocz troch na Gizma.
Jak chcesz. Upewnij si tylko, e Ochap bdzie blisko i w razie czego stanie w twojej
obronie.
Blaine spojrza na warujcego tu przy jego nodze psa. Skrzyowany z nie-wiadomodo-koca-z-czym wilczur czeka tylko, a drzwi uchyl si, a on bdzie mg wskoczy do
rodka.
- To co, piesku? Wchodzimy?
- Hau!
Drzwi zaskrzypiay. Blaine poczu owiewajce go gorce powietrze przepenione
smrodem wdy, potu i nadcigajcej awantury. Lokale, bary, a waciwie speluny takie jak
Nora Szumowin syny z tego, e cigny do nich wszelkiego rodzaju my, mty i wyrzutki,
ktre szukajc dodatkowych rozrywek w swoim mitronym ustawicznie yciu, za cen
kilkunastu kapsli kupowali sobie nieco czasu w specyficznej, acz cenionej przez nich
atmosferze. Czas ten upywa pod hasem pijastwo! i prdzej czy pniej oferowa
nieprzewidziane atrakcje, pord ktrych praktycznie zawsze zdarzaa si jedna i ta sama
okrelana mianem:
Rozrby.
Gdy tylko Blaine przekroczy oddzielajcy go od brutalnego wiata prg drzwi
i znalaz si w rodku wiata rwnie podejrzanego i nieprzewidywalnego, co ten znajdujcy
si za jego plecami, obsugujca ludzi kelnerka (chyba nazywaa si Trish, a przynajmniej tak
krzycza jeden z biesiadujcych w rodku meneli) natychmiast podniosa lament:
- O, nie, kurwa, kole! To co tu nie wchodzi!
Blaine czu, e nim na dobre zasmakowa upojnej atmosfery Nory Szumowin,
obowizkowa rozrba z odlegej przyszoci zbliya si na niebezpieczn odlego teraz.
Wskaza palcem na przelizgujcego si radonie midzy stolikami Ochapa, robic
przy tym niewinn min.
- Syszae, zabieraj go std, kurwa. To nie jest psi bar!
- Mj pies chodzi tam, gdzie chce.
- Neeeeaaaalll! rozwrzeszczaa si dziewczyna trzymajca na jednej rce tac
i natychmiast stracia zainteresowanie Blainem i jego psim problemem.
135

W tej samej chwili zza barowego kontuaru rozleg si gboki, tubalny i nieco
chrapliwy gos. Zupenie jakby waciciel Nory Szumowin lubi czste i wnikliwe
inwentaryzacje zalegajcych na lustrzanych pkach trunkw.
- Kole! Albo pies wypierdala, albo ty! Decyduj!
- Ochap! zawoa Blaine gwidc przedtem dwoma wetknitymi w kciki ust
palcami. Ochap!
Pies spowania i zatrzyma si tu obok baru. Przez moment on i Neal (lubicy sobie
strzeli jednego, dumny waciciel Nory Szumowin) wpatrywali si sobie w oczy. Blaine
dopiero teraz zauway, jak podejrzliwie cicho zrobio si w barze za spraw nadcigajcej
niczym trba powietrzna rozrby. Trwa przez moment wyczekujc reakcji psa. Ku wasnej
uldze i gbokiemu rozczarowaniu wszystkich zebranych, draka znw przesuna si na linii
czasu w bliej nieokrelone kiedy.
Ochap poczapa w stron pana. Pan ukucn, wytarmosi psa czule za bokobrody
i kaza mu zaczeka na zewntrz. Ochap sprawia przez chwil wraenie nadsanego, a kiedy
zmierza w kierunku drzwi, nie omieszka zatrzyma si i raz jeszcze spojrze w stron
triumfalnie unoszcego brew Nela.
Potem znikn w roztaczajcej si na zewntrz ciemnoci. Odgosowi zamykanych
drzwi towarzyszy dwik grzmotu. Bez dwch zda nadcigaa kolejna fala burzowej
nawanicy.
Blaine ruszy do kontuaru i usiad za barowym stokiem. Po drodze zaczepi go pijak
o czerwonym, kartoflowym nosie i spowitej siatk spkanych naczynek twarzy. Przypomina
nieco Setha, tylko tak o trzydzieci lat starszego i skrajnie ju umczonego prac na roli.
Jego drelichowy strj mierdzia nawozem, a przynajmniej na to liczy Blaine. Pijaczyna
mg rwnie dobrze zwali si w gacie.
- Panie, kilka kapsli? Na kolejk
Blaine machn rk niczym zniesmaczony, stronicy od plebsu francuski markiz.
Nawet kto tak prosty jak orzcy cae ycie w polu pijaczyna zrozumia wymowno jego
gestu i skwaszonej twarzy i buczc co pod nosem oddali si do swojego stolika w ciemnym
kcie sali.
- Mam nadziej, e nie masz mi za ze zacz Neal, kiedy ju Blaine na dobre
usadowi si na stoku. Nie chc, eby pies kogo pogryz albo napaskudzi. Nie wpuszczam
do rodka zwierzt.
Jasne, nie liczc trzech czwartych chlajcego tu po nocach taatajstwa. Wydawao mi
si, e jeden kole mia zaostrzone zby...
136

- Nalej mi coli.
Neal spoglda przez moment prosto w ciemne oczy Blaina. Zdawao si, e zamar,
a z wetknit w duy kufel cier wyglda do kosmicznie. Kelly z trudem stumi
przemiewcze parsknicie. Neal rwnie z trudem tumi bezwolne reakcje wasnego ciaa.
Jednak w jego przypadku nie by to bynajmniej miech.
- Masz kapsle? zapyta mruc oczy podejrzliwie.
- Powiedziaem, eby mi nala.
Neal bez sowa odkorkowa bkitn butelk. Zgity kapsel odskoczy, a z wntrza
szklanego lejka wydoby si sykliwy dwik ulatujcych do atmosfery bbelkw. Po chwili
stojca przed Blainem szklanka bya w poowie pena.
- Trjka.
Kelly od niechcenia sign do wewntrznej kieszeni swojej czarnej skry i wycign
trzy pordzewiae kapsle. Cisn je nonszalancko na kontuar, za Neal skrztnie zgarn swoj
masywn doni i zaj si wasnymi sprawami.
Blaine unis szklank przygldajc si przez moment bulgoczcym na tafli napoju
pcherzykom dwutlenku wgla.
- Panie usysza za swoimi plecami bekotliwy rechot pijaka, ktrego spawi kilka
chwil temu kilka kapsli na wdk?
- Bob, co ci do chuja mwiem? uaktywni si Neal groc Bobowi brudn szmat.
Wypierdalaj do kta, a jak nie masz kasy to na zewntrz!
- M-mam fors bekota niebywale wrcz urnity kmiot. P-prze przecie wiesz,
Neal.
- Jak masz to przesta ebra! To porzdny lokal. Jeszcze jeden raz i wypierdol ci
na deszcz, a w tym stanie wtpi, eby doczapa do tej swojej pilniowej dziury!
Bob odwrci si, mrukn co pod nosem i chwiejc na boki jakby przemierza
wanie pokad walczcego ze sztormem statku ruszy z powrotem w stron swojego stolika.
Blaine raz jeszcze unis szklank i niepewnie siorbn yk Nuka-Coli.
Hmm cholera, nieze! Naprawd nieze!
To prawda. Bkitny, bbelkowy napj o nieznanej recepturze by cholernie sodki
i ujmujcy. Blaine naprdce stwierdzi, e jeszcze nigdy w yciu nie pi czego tak dobrego.
Oprni szklank w kilku haustach i z brzkiem uderzajcego o drewniany blat szka,
postawi j przed sob dajc od Neala dolewki.
Impreza zaczynaa si z wolna rozkrca

137

30
Przyblimy moe nieco panujc w tej urokliwej mordowni atmosfer?
Facet do ktrego naleaa Nora Szumowin, stojcy za blatem starszy skurwysyn, ktry
przegna Ochapa na deszcz, to Neal. Neal by jednym z pierwszym mieszkacw Zomowa
i wraz z Killianem uczestniczy we wznoszeniu miasta spord znajdujcych si na tutejszym
wysypisku mieci. Od przeszo dwudziestu lat prowadzi bar. Byo to jedyne miejsce
w Zomowie, gdzie za odrobin kapsli mona byo ykn co mocniejszego. Oczywicie
stacjonujcy nieopodal w swojej fortecy Gizmo asi si na lukratywn perspektyw przejcia
przybytku. Przypuszcza si, i znajdujca si teraz w stojcej na kracu kontuaru zoconej
urnie zaklta pod postaci proszku - ona Neala wcale nie umara z przyczyn naturalnych,
jak to twierdzi doktor Kostuch. Chodziy plotki, e nie mogcy doj do porozumienia
z Nealem Gizmo wystosowa nieco mocniejsze argumenty. Ale mimo to stary, lubicy-sobieod-czasu-do-czasu-ykn Neal nie mia najmniejszej ochoty przekazywa wasnej krwawicy
w apy tego tustego skurwiela.
Siedzcy w ciemnym kcie, mierdzcy nawozem i krowim gwnem rolnik to Bob.
Bob przez cae ycie pracowa w polu. Kiedy przed kilkoma laty zmara jego ona
(najwyraniej ku wielkiej uldze mw, maonki paday w Zomowie jak spryskane Raidem
muchy), Bob popad w depresj i zacz pi. Pi waciwie przez tyle czasu, co pracowa
w polu, ale kiedy opucia go Dolores, rozbucha si jak pracujcy na pen par hutniczy piec
i waciwie jakakolwiek myl o wyjciu z cigu jawia si tu rwnie i przede wszystkim
dla znajcych Boba ludzi jako czysty i wulgarny absurd. Nie byo go sta na opacenie
frajera od cignicia chomta, tak wic niewielkie uprawiane przez niego poletko zaroso
chwastami, a pord gnijcych resztek buszoway myszy i robaki.
Trish, maa, krzykliwa i brzydka jak siedem nieszcz kelnerka pomaga Nealowi
obsugiwa goci. Waciwie jej praca nie wymagaa jaki specjalnych kwalifikacji, co nie
znaczy, i bya atwa. Od godziny szstej wieczorem do godziny bliej nieokrelonej
o poranku musiaa kursowa pomidzy stolikami zaopatrujc spragnione my w kolejne
porcje gorzay, pozwalajcej przetrwa trudy ycia i braki perspektyw. Do tego dochodziy
umizgi, podszczypywania, klepania po dupie, apanie za cyce i dobieranie si do tego, co
Trish skrywaa za brudnymi pantalonami i jak domniemywa Blaine, rwnie brudnymi
majtkami. Neal mia naturalnie zachomikowan pod kontuarem spluw, ale jak dotd nigdy
nie byo a tak niebezpiecznie, by kilka ostrych sw zastpi oowiem.

138

Dwch kolesi i jedna panienka, wszyscy odziani w skry jaszczurek, to ewidentnie


Czachy. Chlali najwicej, warcholili si, darli mordy i wiwatowali nieustannie dopraszajc si
o wpierdol. Wygldali jednak gronie i wszyscy, cznie z Nealem zdawali si ich
akceptowa. Jeden kole mia spiowane zby i kiedy si umiecha, przypomina
prehistorycznego pterodaktyla.
Tu za nimi, w rwnie ciemnym kcie, co ten znajdujcy si za plecami Blaina,
siedzia wygldajcy na wagabund starszy facet. Mia gruby pancerz ze skry jaszczurki
(skd oni je bior?!), paszcz, plecak i mask przeciwgazow, ktr na czas ucztowania unis
do gry przesuwajc na czoo i czubek gowy.
Jego winchester o citych lufach z nadanym najpewniej imieniem Obrzyn sta
grzecznie oparty o poblisk cian.
Warto zauway, e facet jako jedyny pi z gracj i kultur. Co prawda kilkanacie
stojcych na stoliku kieliszkw wiadczyo, e albo jest ju napierdolony w trzy dupy, albo
ma kurewsko twardy eb. Tak czy siak naleao si z nim liczy, zwaszcza, e przez cay czas
milcza obserwujc otoczenie.
Ostatecznie w kcie za nim, tu pod zabitym dechami oknem, garbi si Ismarc.
Ismarc by wdrownym obieywiatem, ktry kursowa od baru do baru i oferowa
spragnionym suchaczom pikno swojego gosu
- TWOOOJAAAA GOOOOOWAAAA TO CZAAAASZAAAAA!!!
To prbka jego liryki. Barw gosu i zdolnoci wokalne moecie sobie wyobrazi.
Chocia, moe lepiej tego nie rbcie
- JEEEEESTTTT OOOOKRGAAAAAA NICZYM PIEEEEPRZYYYYYK!!
Blaine sypn mu garstk kapsli, tylko po to eby wkurwi kbice si przy stoliku
obok Czachy. Jednak okazao si, e Ismarc fatalny piewak wcale nie jest taki kiepski
jeli chodzi o udzielanie informacji. Za dwie kolejki, kiedy siedzia cicho i pi, poinformowa
Blaina, gdzie do tej pory goci i gdzie muzykowanie wychodzio mu najlepiej.
Hub wszyscy znali, tak wic to pominiemy.
Bractwo Stali, to tajemne, wzbudzajce szacunek sam ju tylko nazw
stowarzyszenie wydawao si Blainowi jak potn frakcj o znacznych wpywach w postapokaliptycznym wiecie. Pamita jak na wzmiank Martina, Chanowie w obozie Garla
pobledli i rozpierzchli si byle tylko unikn patrolu na terenach nalecych do Bractwa. Po
rozmowie z Ismarckiem okazao si, e Kelly niewiele si pomyli. Lece nieopodal Bractwo
Stali faktycznie stanowio siln frakcj, ktra dysponowaa przedwojenn wiedz, technologi
i wietnie wyszkolonymi, odzianymi w pancerze wspomagajce onierzami.
139

Blaine uaktualni map Pipka. Nanis na ni rwnie niejakie Adytum, Gruzy czy co
podobnego. Ismarc wspomina, e leay na terenie dawnego Los Angeles. Jednego z wielu
miejsc, gdzie termojdrowe gowice kitajcw spopieliy praktycznie wszystko. Stwierdzi
jednak, e nie bardzo mu si tam podobao.
- WOOOLAAAABYYYYM SMAAAAYYYY!!!
Boe, skd on bierze te teksty?
- Nie mam pojcia burkn przesodzony od Nuka-Coli Blaine. Po chwili otrzsn
si akurat by spojrze w stron krztajcego si za barem Neala.
Waciwie to nie krztajcego si. Neal sta tak jak wtedy, kiedy usysza, co
waciwie ma nala odzianemu w czarn, zawadiack skr podrnikowi. Jednak tym razem
gow mia mocno przechylon do przodu, a spojrzenie zdawao si mwi, e widywa tu ju
gorsze rzeczy, ale zawsze w wykonaniu pijakw. Trzewi zazwyczaj zachowywali si
normalnie.
- Neal zwrci si do niego Blaine uywajc swojego najbardziej czarujcego
i ujmujcego tonu czy mgby dola mi jeszcze szklaneczk?
Gdy tylko pczarne, pkajce bbelki zaczy wytryskiwa z szklanki niczym pynne
fragmenty ska z rozpalonego do czerwonoci wulkanicznego stoka, Kelly sign do
wewntrznej kieszeni kurtki i poda Nealowi pi kapsli.
- Reszta dla ciebie.
Neal nie odpowiedzia. Przez chwil patrzy na fors wiszc w garci Blaina niczym
papuga w podsufitowej klatce. Sign po ni i skin lekko gow.
- Powiedz mi, Neal, co to za trofeum tu na blacie?
Waciciel Nory Szumowin zmierzy go srogim spojrzeniem ksidza rugajcego
profanujcych otarz ministrantw. Niewielki, zoty pucharek z uchwytem i brzow
plakietk sta natomiast niewzruszony tam, gdzie znajdowa si przez cay wieczr.
- To nie trofeum, tylko urna. Zawiera prochy mojej ony. Poza barem jest to
najcenniejsza rzecz jaka mi w yciu zostaa.
Bardzo ciekawe, Neal. Bardzo ciekawe. Blaine mgby to samo powiedzie o swoim
Ochapku
- STAAAALOOOOWAAAA KLAAAATKAAAAAA!!!
Ismarc dar si dalej w najlepsze. Mimo to w jego gosie powoli zaczynaa nikn
werwa. Byo ju dosy pno. Na zewntrz hula wiatr, za rozpdzone krople deszczu
pdziy z impetem ku ziemi rozbijajc si w otoczce gonego dwiku o szczelny dach Nory
Szumowin. Lokalna i nielokalna menaeria wypia ju, co swoje i wyszczekaa si. Nastrj
140

powoli ulega spospnieniu. Dla wszystkich barowych ciem, zaprawionych w sztuce


wnikliwej oceny panujcej w takich przybytkach sinusoidalnej aury, by to najlepszy moment
by chcc unikn rozrby opuci toncy statek.
- Te, Trish przepity, zdarty gos kolesia przypominajcego prehistorycznego
pterodaktyla by oznak, e Blaine i kilka innych osb przegapio ten moment. Cho no tutaj
i we powiedz temu sterczcemu w kcie chujowi eby w kocu zamkn mord!
eby nie mia wtpliwoci, Blaine, ty do tego doprowadzie.
- Niiii zapaaaaa
Ismarc urwa w p sowa jak pod wpywem przecinajcego mu struny gosowe noa.
Mimo to Czacha o naostrzonych, spiowanych zbach nie zamierza odpuci.
- Trish, do kurwy ndzy! Mwiem, eby tu przysza! I przynie jeszcze, co nieco!
Niechtnie, pod bacznym spojrzeniem Neala i caej reszty zebranych w Norze
s(S)zumowin, Trish podesza do okupowanego przez pseudo-gang stolika i postawia na nim
trzy brudne, minimalistyczne kieliszki.
- To jeszcze nie wszystko, kotku rzuci lubieny pterodaktyl i zapa j w p pasa
usadzajc na swoich kolanach po czym bezceremonialnie zacz maca po cycach i cipie.
- Puszczaj mnie! Puszczaj mnie ty mierdzcy skunksie!
mierdzcy skunksie?
Martw, pen wyczekiwania cisz zalegajc we wntrzu baru nie liczc oczywicie
sapicej Czachy i szamoczcej si Trish - przerwa bardzo dyskretny i niemale
niezauwaalny dwik przesuwanego po drewnie metalu.
Kiedy obuz zamachn si i przyrn kelnerce w uchw, Blaine przezornie zasoni
uszy. Cae szczcie znajdowa si w najdalszym moliwym miejscu od zgrai nastoletnich
wichrzycieli. Tylko dziki temu unikn bliskiej relacji z tym, co pozostao z Pterodaktyla,
kiedy Neal raz, a celnie, pocign za cyngiel swojego 14 milimetrowego pistoletu

31
- Co o tym mylisz, Ochapku?
Wilczur mieszaniec z prg biaej sierci biegncej wzdu krgosupa posa swojemu
panu ukradkowe i bardzo pospieszne spojrzenie. Ochap mia teraz waniejsze sprawy na
gowie ni podziwianie lecego w wielkim, wysokim, dwuosobowym ou z metalowym,
fikunie ksztatowanym wezgowiu Blaina.

141

- Nie mam pojcia, gdzie dorwa to kopyto, Ochap, ale jak ktokolwiek dowie si, e
to twoja sprawka, poszczuj nas widami i tyle bdzie z mojej forsy
/ Spoko, nie martw si! pomyla pies wci paaszujc, co lepsze fragmenty misa
na odgryzionej w stawie biodrowym krowiej nodze Nikt si niczego nie dowie! Waciwie,
to gdybym ci powiedzia, skd wytrzasnem ten smakoyk, pewnie wyrzuciby mnie na
deszcz, jak ten okropny facet w barze /
- Upewnie si przynajmniej, e nikt ci nie zobaczy? Miaem wystarczajco
problemw, eby przemyci ci tego gnata pod bacznym spojrzeniem Marcelles. Wyglda na
to, e w tym miecie nikt nie lubi psw. Dasz wiar, e twoja obecno tutaj i uczta
kosztoway mnie pi kapsli wicej?
/ Wielkie mi rzeczy, jakie bezuyteczne kapsle. Nawet nie da si ich zje. A to? To
tutaj? Smakowity kawaek koci i miska. Jak dobrze mi pjdzie, ogryz j po caoci, a potem
rozupi na p i dobior si do szpiku. eby ty wiedzia, jakie to jest dobre. apy liza!
I pomyle, e taki rarytas lea na stercie mieci i odpadkw na tyach rzeni /
Wynajty za dwadziecia pi kapsli (plus dodatkowa pitka za Ochapa) pokj
w Noclegowni na duszy czas spowia cisza. Do uszu Blaina dobiegay, co prawda
systematyczne i powtarzalne odgosy zelizgujcych si po koci psich zbw jak rwnie
mlanicia, fuknicia i dobiegajce zewszd uderzenia eksplodujcych o blaszan
powierzchni dachu burzowych kropel.
Pokj numer jeden by jedynym pokojem w caej Noclegowni, gdzie przed wiatem
zewntrznym chronio co wicej, ni zbutwiae, niekiedy nierwno uoone deski. Blaine by
prawdziwym szczciarzem i po raz pierwszy od dwudziestu omiu dni zaywa luksusw
normalnego ycia. Wycign si na szerokim maeskim ku. Rce uoy pod potylic,
a stopy splt na wysokoci kostek. Nakrywajca go kodra bya, o dziwo, czysta i bardzo
przyjemna. Chon kad chwil nasuchujc deszczu, psa i wasnych myli.
Musia przyzna sam przed sob, e sytuacja zaczynaa si robi powana. Jasne, jego
wyprawa po hydroprocesor i chwilowa banicja (tak, nie bjmy si uy tego sowa) byy ex
aequo priorytetami numer jeden i praktycznie przez cztery ostatnie tygodnie spdzay
Blainowi sen z powiek. Teraz jednak kolejne problemy i zmartwienia rozrastay si przed nim
niczym zaczarowane grzyby po deszczu. Cieniste Piaski ze swoimi problemami jawiy mu si
jak mao powana prowincja, gdzie kilku oszalaych i znudzonych yciem i bied chopkw
wyszukuje problemy, byle tylko co si dziao. Tutaj wszystko byo zupenie inne. Bardziej
wiatowe, wyszukane na swj sposb i niebezpieczne. Gizmo rozgrywa powany interes,
a po drugiej stronie sta Killian. Jeden i drugi stanowili dla siebie miertelne zagroenie i nie
142

byo najmniejszej szansy by zaatwi t spraw polubownie. Nie po tym jak oszalay kozi
murzyn o wyupiastych gaach wparowa do skadu Killiana z obnaonym Remingtonem
i wykrzykujc litani grozy zacz wali do dachu jak do stada tustych kaczek.
A przynajmniej prbowa.
- Daem si wpuci w niez kaba, Ochap.
Ochap nie reagowa pochonity zaspokajaniem jednego ze swoich dwch
najistotniejszych yciowych instynktw.
No wanie, daem si wpuci w niez kaba, pomyla Blaine i przecign si
dobitnie przy tym ziewajc. A do tego, kontynuowa, s przecie jeszcze Czachy i Neal
Czachy mocno przypominay Blainowi Chanw. Tyle, e tamci byli jak krwioercze
pantery, a ci tutaj to zaledwie mao grone hieny, ktre rzucaj si na swoje ofiary tylko
w sytuacji, kiedy maj liczebn przewag co najmniej dwudziestu do jednego.
- Mona by ich odwiedzi, jak mylisz, Ochap?
/ Rany, jakie ty masz problemy! Wiecznie co analizujesz. Ciesz si chwil. Jade
kolacj? /
W sumie pomys by cakiem realny. Zwaywszy, e ich baza wypadowa znajdowaa
si na tyach Noclegowni, Blaine mgby po dobrze przespanej nocy i obfitym niadaniu,
uda si rekreacyjnym spacerkiem przez gwny hol i pogwizdujc przy tym jowialnie
pogada z kim, kto umoliwiby rozmwienie si z hersztem tego lokalnego motochu.
- A wtedy, Ochap
Wtedy mona by zemci si na Nealu. Ten stary, prowincjonalny kmiot zamieszkaby
w zotym naczyniu i doczy do ukochanej ony. Oboje staliby pysznic si dumnie na
barowym kontuarze, a Czachy miayby w kocu miejsce dla siebie. Miejsce, gdzie mogliby
si ajdaczy, pi, pa, przeladowa klientel i uprawia do woli sodomi.
- Mylisz, Ochapku, e ten barowy wok podpisa na siebie wyrok mierci z chwil,
kiedy kaza ci zwija ogon pod siebie i wynosi si gdzie pieprz ronie?
Albo lepiej, gdzie zimna, lodowata i odpychajca woda leje si z nieba. Gdyby udao
si podwdzi mu t cenn urn, mona by sprowokowa jego i Czachy do konfrontacji.
Gdyby jeszcze dowiedzia si o tym Gizmo, Gizmo majcy wielk ochot na przejcie
jedynego w Zomowie baru, pewnie byby zachwycony wiedzc, e moe sobie okrci
Czachy wok maego palca, albo swojego rwnie maego fiuta, i manipulujc nimi czerpa
korzyci praktycznie ze wszystkiego, co znajduje si na pnocy Zomowa.
Naturalnie w oczach tego tustego skurwiela Blaine zyskaby uznanie i szacunek. No
moe bez przesady, ale na pewno Gizmo spojrzaby na niego jak na kawa uytecznego
143

micha. To micho mogoby zaproponowa zaatwienie Killiana i rozwizanie nkajcych


Gizma problemw raz i na zawsze. Potem Blaine wycignie z tuciocha motywy stojce za
kolejnym zamachem na ycie burmistrza Zomowa
- Mylisz o tym samym, co ja, Ochapku?
Ochap koczy wanie posiek. Udao mu si rozpoowi bramini udziec, a raczej
ys ju ko i dorwa si do sodkiego, czerwono-brzowego i nieco zgranulowanego szpiku.
Wyjada go z obdnym ogniem w oczach.
- Tak, to jest naprawd niezy plan! oznajmi radonie Blaine, po czym dumny
z siebie wycign si jeszcze bardziej odprajc tak, jak mia to w zwyczaju robi
w bezpiecznym pokoju znajdujcym si gdzie na pnocy pod jednym z grskich szczytw
nalecych do rozlegego masywu Coast Ranges.
Puk-puk-puk
Ochap obliza pysk i odtrcajc nosem wyczyszczon do cna ko, nastawi uszu
i przez moment trwa nieruchomo wpatrzony w drzwi wejciowe prowadzce do pokoju
numer jeden.
Puk-puk - rozlego si pukanie, nieco bardziej stanowcze, ni za pierwszym razem.
- A kto to moe by, Ochapku?
/ Ta, jasne, rnij gupa. Dobrze wiesz, tak samo jak ja /
- Jak mylisz? cign Blaine wstajc z ka. Mia na sobie tylko slipki i skarpetki:
czyste pary (oszczdza na specjaln okazj). Obie produkcji Vault-Tec.
/ Otwrz drzwi, to si przekonasz. Ale chyba nie wyrzucisz mnie na zewntrz? Bardzo
podoba mi si twj plan rozpracowania Neala. Dwunogiemu fiutowi naley si kara, za to co,
mi zrobi, ale ty chyba nie bdziesz taki sam?! /
Blaine nacisn na klamk. Drzwi otworzyy si do rodka. Na korytarzu byo do
ciemno. We wntrzu pokoju numer jeden pona oliwna lampka i trzy wieczki.
- Mog? gos dziewczyny by spokojny i pewny siebie. Jednoczenie bardzo miy dla
ucha.
Blaine odsun si zapraszajc samic do rodka. Bya to straniczka, ktra pomagaa
Philowi rozwiza jego kilkudniowy problem z Ochapem.
Na imi miaa Lenore.
Ochap wyda z siebie dwik zwodniczo przypominajcy westchnienie. Zdylicie
ju zauway, e jak na kundla wczg by cakiem mdry, co byo naturalnie zasug
dugotrwaej ekspozycji jego i jego przodkw na panujce na zewntrz promieniowanie.
Dobrze wic wiedzia, e kiedy jego nowy pan i ta adna, moda pani bd zajci tym, co
144

stanowio drugi z najwaniejszych yciowych instynktw kadego ssaka, nikt nie zwrci ju
na niego najmniejszej nawet uwagi.
Tej nocy ko skrzypiao i ustawicznie przesuwao si to w jedn, to w drug stron.
Blaine sapa, dysza i macha biodrami jak oszalay przyjmujc najrniejsze pozycje, ktra
z perspektywy czworononego Ochapa stanowiy czyst abstrakcj. Lenore natomiast
krzyczaa, piszczaa i nieustannie domagaa si wicej, mocniej i niekiedy podkrelaa:
o, tak! Tak, tak, tak! Wanie tu! Tutaj!.
Starajc si nie sucha nieustajcych odgosw mioci, rozkosznych jkw,
szaleczych uniesie (co w wypadku psa o czuym suchu byo troch problematyczne),
Ochap nakry oczy uszami, westchn raz jeszcze po czym ziewn kilkukrotnie i najedzony,
na swj sposb szczliwy, przenis si do krainy, gdzie wszystko byo zawsze tak, jak
chciay jego najskrytsze marzenia, a braminie nogi i pulchne schabiki leay rozrzucone to tu,
to tam i czekay, by kto w kocu wybawi je od ciaru obecnoci w niniejszej powieci.

32

PUK-PUK-PUK!!!
Po cikiej i na swj sposb wyczerpujcej nocy, Blaine Kelly spa w najlepsze.
Pomimo, i mocno strudzony i nakryty kodr, przewala si z boku na bok bardzo
usatysfakcjonowany, puszczajc przy tym bbelki nosem. Lecz im bliej poranka, tym
bardziej nkajce go sny staway si mroczne i przeraajce.
PUK-PUK-PUK!!!
Teraz dla przykadu nio mu si, e w nocy kto dobija si do drzwi. Nie byo to
subtelne, zwiastujce cielesne rozkosze pukanie w stylu Lenore.
Nie.
W jego nie by to zowrogi omot zwiastujcy obecno oddziau nazistowskiego
Gestapo owadnitego mani nienawici dla wszystkich, ktrzy trzymali w swoich domach
czworonogi. Blaine pamita, e poprzedniego dnia udao mu si przekupi Ochapa tym
samym zyskujc dozgonn i trwajc najpewniej do mierci przyja i uznanie w jego
oczach.
PUK-PUK-PUK!!!
Wywaone drzwi. Kto wdar si do rodka. Banda oprychw odzianych w metalowe
pancerze. Takie sam jak ten, ktry mia na sobie gwaccy wszystko, co si rusza, Garl.
Pochwycili Blaina, wsadzili mu spluw Desert Eagle .44 do buzi i kazali siedzie cicho. Po
145

chwili przez wyupan siekier framug drzwi wtoczya si taczka. Na taczce za siedzia
Jabba z Powrotu Jedi.
- Ghisssmhooooo! bekota Blaine z wypenion stal jadaczk.
- Mylae, e moesz mnie wyjeba w dup, co cycku? Zapamitaj sobie jedno,
w tym miecie to GIZMO jebie w dup! A nie odwrotnie!
To mwic (swoj drog Blaine wietnie ju rozumia, dlaczego wszyscy w Zomowie
mwi na Gizma ten tusty skurwiel) waciciel lokalnego kasyna unis obie rce.
W jednej trzyma Mausera. Musia to by niezwykle rzadki i cenny orygina z czasw drugiej
Wojny wiatowej. Takie cacka stanowiy okazy jeszcze przed Wielk Wojn. Blaine nie mia
pojcia skd Gizmo wytrzasn jeden w wiecie zniszczonym przez konflikt atomowy.
Jednak pistolet nie zasnu umysu Kellyego tak przeraajcymi wizjami, jakie wdary
si do niego pod wpywem tego, co ujrza w drugiej, tustej i przypominajce napompowany
wod balon, doni tustego skurwiela.
Hydroprocesor
- Ooooo Pppposzzzee!
- Wiesz, co to jest, durniu? Oczywicie, e wiesz. Dla mnie to tylko kawa zomu, jak
wszystko w tym miecie Gizmo wybuchn abim rechotem falujc przy tym niczym gra
galaretki ale dla ciebie, dla ciebie kutasiku, to jest ycie albo mier tysica ludzi
BANG!
Mauser wypali, a cinity przez Gizma w kt hydroprocesor, rozpad si na tysice
malutkich drobinek. Jeeli kiedykolwiek dziaa, teraz by w jeszcze gorszym stanie ni ten
znajdujcy si we wntrzu Krypty 13.
- Chyba jednak wszyscy zdechn, dzidowaty chuju! Gizmo zawsze wygrywa!
Zapamitaj to sobie! Chopcy! rzuci do czterech trzymajcych Blaina obwiesiw
Zdejmijcie mu majtki. Zobaczymy, kto tu kogo wydyma
Dobywajcy si z drzwi omot usta. Owadnity mglistymi i okrutnymi wizjami
Morfeusza Blaine mia wraenie, e co zachrobotao w zamku. Potem jak przez nadrzeczn
mg dotar do niego cichy, znieksztacony dwik szczku rygla i po chwili poczu jak czyja
do apie go za rami.
- Zbud si! Zbud si, na Boga! Syszysz mnie?! Zbud si!
/ Kurwa / pomyla wylegujcy si w kcie Ochap po czym odwrci si na grzbiet,
zgi wszystkie cztery apy w kolanach tworzc z nich zawinite ku doowi L-ki
i puszczajc ordynarnie gonego i smrodliwego bka po wczorajsze wieczerzy zoonej
z krowiej skry, cigien, misa, nerww, y, pomniejszych naczy krwiononych, torebek
146

stawowych, chrzstek, fragmentw drobniejszych koci, granulowanego szpiku i kilku innych


przysmakw wycignitych z wysypiska mieci, o ktrych wtpliwym skadzie i jakoci
informowa teraz rozchodzcy si po pomieszczeniu zapach metanu, przekrci mord
wystawiajc jzor i zachrapa starajc si raz jeszcze przenie gdzie, gdzie jest nieco wicej
ciszy i spokoju.
- Zbud si, syszysz? Do kurwy ndzy, ZBUD SI CZOWIEKU!
Blaine opornie uchyli powieki. Przez moment wydawao mu si, e jest w swoim
pokoju w Krypcie 13, a jedna z czoowych buntowniczek, rudowosa Teresa pastwi si nad
nim krzyczc mu do ucha:
- MUSISZ MI POMC!!!
- Kurwa - mrukn zupenie zdekoncentrowany i oszoomiony Blaine. Nie
uwierzysz, co mi si nio
Jednak Marcelles, recepcjonistka z Noclegowni miaa gdzie nocne historie Blaina.
Chlusna mu w twarz misk z wod, ktra pojawia si znikd.
Blaine Kelly poczu natychmiastowe otrzewienie. Woda bya lodowata i na jego
nieszczcie wpada mu do ust pozostawiajc w nich obrzydliwy posmak mydlin.
Zerwa si na rwne nogi z krzykiem.
- Co do?! ZWARIOWAA?!
/ Kurwa, no nie dadz pospa. Nawet moja tajna bro ich nie zniechca /
- Przepraszam, ale potrzebuj twojej pomocy!
Blaine przeciera oczy dygoczc z zimna. Marcelles podaa mu rcznik, ktry tak jak
miska z wod, wyczarowaa najwyraniej z nicoci. Blaine wyciera si rozgldajc wok.
Nigdzie nie mg dostrzec Lenore.
Nie ma co si dziwi. Gdyby wiedzia jak rozpocznie si dzisiejszy dzie, te by std
zwia. Swoj droga co to za zapach?
- Jakiej pomocy? wybekota w kocu Blaine, kiedy w miar suchy zakada swj
regulaminowy, bkitny kombinezon i narzuca na wierzch czarn skr z urnitym
rkawem.
- Jaki szurnity go trzyma Sinthi jako zakadniczk. Musisz nam pomc!
- wietnie sykn Blaine po czym poprawi zmierzwione wosy ruchem doni
i zagwizda na swojego psa. Ochap! Do nogi!
/ Banda wariatw / - pomyla pies i chcc nie chcc wypeniajc przysig wiernoci
ruszy za swoim panem i rozhisteryzowan recepcjonistk Noclegowni.

147

33
Dzie dwudziestu dziewity, ktry zacz si tragicznie i mia by jednym wielkim
pasmem tragedii (Bogu dziki, nie dla mnie) tutaj Blaine narysowa przypominajc twarz
kulk z kpicym umieszkiem, pochylon gowa i dwoma, niewielkimi, zdajcymi si
dopiero, co kiekowa rkami na czole. Kulka wystawiaa przekornie jzor.
Ogldajc stare filmy, czytajc stare ksiki, przegldajc archiwa komputerw
bibliotecznych i oferty rozsianych po caym wiecie hoteli, zawsze odnosiem wraenie, e
caa ich idea polega na zdzieraniu astronomicznych cen za czas pobytu, co jednak przekada
si bezporednio na komfort, spokj i zaspokojenie wszelkich potrzeb.
Niestety jak pokazay mi wydarzenia z lokalnej Noclegowni, sprawiajce na pierwszy
rzut oka pozytywne wraenie Zomowo okazao si kolejnym spaczonym przez atom i ludzi
miejscem. Niewtpliwie degradujce wpywy promieniowania przenikay dalece poza
organizmy ywe, atakujc swoj bestialsk i nienawistn si wszystko, co pozostao w tym
wypalonym do rdzenia wiecie.
Poza tym nigdzie nie mogem znale Lenore. Marcelles wspominaa co o jakiej
Sinthi. Nie miaem pojcia kim ona jest, a czasu na wytumaczenia nie byo. Modliem si
tylko, eby nie by to jaki nie wiem roboczy pseudonim Lenore. Jeeli gniedcy si
w pokoju ssiadujcym z moim szaleniec trzyma j na celowniku i tak jak wikszo
odtrconych przez wspczesny wiat ludzi, nie mia za wiele do stracenia, mogo si okaza,
e i ja stracibym w tym dniu znacznie wicej, ni bybym w stanie przypuszcza.
Dziki Bogu okazao si, e Sinthia to jedna z najtych, albo raczej zniewolonych, si
ujarzmionych i zatrudnionych przez Gizma dziwek. Swoj droga, co to w ogle by za sen?
Nie pamitam szczegw, ale wydaje mi si, e z Gizmo wyszed w nim niezy kawa
skurczybyka. Powinienem powanie i jeszcze ze sto razy zastanowi si nad tym, czy nie lepiej
byoby po prostu zawin manatki i wypieprza z tego przepenionego materialnym
i moralnym zomem miejsca
Ale z drugiej strony, zainkasowa tyle forsy
Dobra, bez zbdnych dygresji. Marcelles zaprowadzia mnie do pokoju obok

148

34
Wntrze pomieszczenia byo do przytulne. Due, acz nieco mniejsze ni w jedynce,
ko, rega ze szpargaami, zjedzonymi przez wielkie szczki czasu ksikami i drobnymi
bibelotami, ktre w swojej naturze z reguy s drobne. Dwa obrazy: pierwszy przedstawiajcy
kobiet w sepii z kuszco i jednoznacznie rozchylonymi ustami. Usta te byy wymalowane
czerwon, bijc po oczach szminka. Drugi wypenia wntrze pokoju ckliwymi emocjami
rozsiewanymi przez wzbijajce si do lotu z jeziora stado dzikich kaczek. Na tle majaczyy
blado pomaraczowe promienie soca, za ptaki byy cae czarne i przypominay osmolone
cienie. Do tego dwa fotele, nieco nadprute i poatane niechlujnie. Gdzieniegdzie wystaway
z nich fragmenty wysuszonej, kruchej gbki. Wyglday jednak na wygodne, a rozdzielajcy
je kawowy stolik wzbudza skojarzenia z przyjemnym aromatem wieo zmielonych ziaren.
Na pododze za lea rozoysty dywan w witeczne renifery i typowo norweskie wzory
przypominajce chyba nieco za bardzo powikszone patki niegu.
Pokj by luksusowy i przepeniony post-apokaliptycznym, tandetnym na swj sposb
i zuytym przepychem. Jak na dwjk prezentowa si jednak niele. Oglne wraenia
zaburza nieco stojcy centralnie po rodku najedca z wytatuowan na szyi mij
o rozdziawionej paszczy i tryskajcych zielonym jadem kach.
Facet by wysoki, straszliwie uminiony (bardziej nawet ni Lars) i nosi brudn,
pooran grubymi bruzdami skr jaszczurki. Mia sprane, brzowe spodnie, ktre mogy
niegdy epatowa niemoliwym do okrelenia dzi kolorem. Buty ze skry bramina
przypominay kalosze z wysokimi cholewkami, ktre odstaway luno od ciaa. Do tego jak to
zwyko bywa w zniszczonym przez Wielk Wojn wiecie zewntrznym, kole by
uzbrojony, a jego ysy eb o fizjonomii portowego oprycha zaprawionego we wszelkich
moliwych trudach pustynnej eglugi zdradza wyranie, e cokolwiek nie zostanie
powiedziane, wykonane czy zaproponowane, jedynym realnym, susznym i prawdopodobnym
scenariuszem jest wersja, w ktrej spoczywajcy na cynglu kolta 6520 palec wskazujcy
wykona delikatny, niewymagajcy najmniejszego wrcz wysiku ruch. Ruch za ktrym na
swj sposb stoi nie lada odwaga bd czysta zoliwo i okruciestwo.
A potem BANG i biedna, moda i wci atrakcyjna dziwka o imieniu Sinthia straci trzy
czwarte twarz, rozdziawi lun uchw i w oparach parujcego mzgu i krwi runie na
podog ujmujc uroku pokojowi numer dwa Noclegowni miasteczka Zomowo.
- Starczy, kole! wrzasn autorytarnie mija, aczkolwiek w jego gosie dao si
zauway nieco histerii i jakiego gboko skrywanego bagania by jednak powstrzyma jego
149

zdajcy si kontrolowa sytuacj palec wskazujcy. Nie podchod ani kroku bliej! Skasuj
t kurw! Przysigam!
Blaine Kelly unis nieznacznie spoczywajc przy jego prawym biodrze do. Ochap
natychmiast zrozumia komend swojego nowego pana i klapn sobie spokojnie przy cianie
oddzielajcej wejcie do pokoju numer jeden od pokoju numer dwa. Marcelles natomiast ani
drgna stojc porodku korytarza. Blaine, bdcy w tej chwili jakie trzy kroki od futryny
drzwi dwjki, odpi klamr skrzanego paska i zrzuci kabur z MP9-tk na podog. Potem
unis rce przed siebie i oznajmi:
- Spokojnie! Nie musisz tego robi!
Oszalay mija napi si w sobie potrzsajc niebezpiecznie wycelowan w ty gowy
Sinthi broni. Dziewczyna, moda, adna z buzi o dugich, ciemnych wosach sigajcych jej
mniej wicej do poowy tuowia, odziana w krtk spdniczk (z wielk mokr plam na
poziomie krocza) odsaniajc dygoczce kolana i ciasno opinajc jej ciao bluzk o duym
wciciu na wysokoci piersi, pakaa zaciskajc kurczowo powieki. Jej policzki byy
czerwone i byszczay od tego, co wypywao z oczu. W panice zgrzytaa zbami, za wargi
swoich dziewczcych ust wykrzywiaa w jakim przeraajcym paroksyzmie.
Skamlaa przy tym jak patroszona ywcem krliczka.
- Dlaczego niby nie? To zwyka kurwa! Skasuj j, a potem paln sobie w eb!
- Nie rb tego! podkreli Blaine z przesadn nieco emfaz i zrobi trzy niewielkie
kroki zrwnujc si z prowadzcym do pokoju progiem.
- Ani kroku dalej, frajerze! Ostrzegaem ci! Jeszcze jeden, kurwa, ruch i rozpierdol
jej ten jebany, pusty eb!
- Ona ma takie samo prawo do ycia jak ty i ja. Nie musisz tego robi. Na pewno
moemy si jako dogada
- Nie wydaje mi si. Lepiej trzymaj si z dala! Nie nie chc jej krzywdzi gos
oszalaego najedcy zaama si, co Blaine uzna za dobry znak negocjacyjny. Nie chc, ale
zrobi to! Przysigam!
- Dlaczego chcesz jej zrobi krzywd? Co ci zrobia?
- Wymiaa mnie! Ta gupia, tpa pizda mnie wymiaa! Wszystkie dziwki s takie
same. Wszystkie zawsze si ze mnie miej
Zdawao si, e na krtk chwil mija opuci gard kierujc luf broni nieco niej
wzdu krgosupa Sinthi. Blaine mia bardzo osobliwe wraenie. Co jak dj vu. Wydawao
mu si nawet, e widzia dokadnie taki sam scenariusz, tylko rozgrywajcy si znacznie,
znacznie wczeniej. To chyba by jaki western, gdzie oszalay kole poci twarz jednej
150

z maomiasteczkowych dziwek, a potem jaki kozak sprztn wszystkich z szeryfem na


czele
- Wierz ci na sowo, kolego! Te gupie kurwy te zawsze si ze mnie miej. One
takie ju s. Tpe i puste. Dlatego nie nadaj si do niczego poza pierdoleniem. To zwyke,
pospolite szmaty. Mam racj?
- Ch-chyba tak - odpar niemiao najedca. Chyba masz racj! Gupie suki! Ale
ty jeste w porzdku. Jeszcze nikt nigdy nie prbowa mi pomc. Do chuja, nikt nigdy nawet
nie chcia ze mn gada.
Blaine Kelly poczu jak wysoko z czoa cieka mu kropelka suncego niepewnie w d
lodowatego potu. Przekn lin wydajc przy tym rozsadzajcy mu czaszk odgos
wydobyty z krtani.
Nie spierdol, Blaine. Nie spierdol tego teraz
Zdawao si, e ma hultaja w garci. Jeszcze chwila i
- Od bro! Pogadamy na spokojnie. Obiecuj ci, e nikomu nie stanie si krzywda.
Gliniarzy tu nie ma. Osobicie odprowadz ci do gwnej bramy i bdziesz mg spokojnie
wrci do siebie. Nikt nic ci tutaj nie zrobi. Chcesz jak fors? Co do jedzenia? Cokolwiek?
- Forsa! Forsa bdzie dobra! Obiecujesz, e nikt nie bdzie prbowa ze mn adnych
sztuczek?
- Absolutnie! Masz moje sowo!
- To to chyba w porzdku
mija odoy bro chowajc j za paskiem swoich czekoladowych spodni. Pchn
Sinthi mocno przed siebie, tak, e biedna dziewczyna upada z oskotem na podog i chyba
zwichna sobie nadgarstek, poniewa jej dotychczasowy szloch i kwik przeszed w dziki
wrzask przepeniony blem.
- Spokojnie, kolego! rzuci Blaine czujc, i dopki ten skurwiel nie wyjdzie
z pokoju, nic nie moe by przesdzone. Obiecae, e nie zrobisz jej krzywdy!
- Nie, chyba nie - mrukn mija.
- Wyjd z pokoju. Odprowadz ci do gwnej bramy. Marcelles, przynie temu
dentelmenowi mieszek z pienikami!
- Chyba ci pojebao - szepna znajdujca si w bezpiecznej odlegoci za Kellym
recepcjonistka Noclegowni. Nie dam mu zamanego kapsla, a ju na pewno nie ze swoich!
Blaine machn pospieszajco rk. Nadsana Marcelles znikna gdzie we wntrzu
nalecego do niej pokoju.

151

mija natomiast ruszy w kierunku drzwi prowadzcych na korytarz. Sinthia wci


leaa zwinite w kbek. Oddychaa szybka, a na jej krtkiej, obcisej spdniczce wykwita
kolejna mokra plama znacznie powikszajca pierwsz.
- adnych sztuczek, rozumiesz mnie, kole?
- Jasne potwierdzi Blaine kiwajc przy tym gow. Po prostu wyjd i razem std
odejdziemy. Dostaniesz te fors.
Kiedy tylko oszalay najedca przekroczy prg drzwi, Ochap wystrzeli jak
smagajca niewolnikw kocwka bicza i ugryz skurwiela prosto w krocze. Facet wrzasn
przeraliwie apic si odruchowo jedn rk za zranione miejsce. Drug prbowa odpdzi
od siebie psa mcc go po bie. Oczy mia jednak zasnute nie tylko zami, ale rwnie gst,
czerwon mg. Ochap tymczasem nie zamierza odpuci, dopki nie wyrwa bandziorowi
kawaka spodni, majtek i czego, co chyba byo niegdy jego malusim ptaszkiem i jednym
z jder.
Psychol upad na kolana ryczc z blu. Obie rce zaciska teraz kurczowo na
krwawicym przyrodzeniu. Tam, gdzie maltretowana przez niego dziwka miaa mokr plam
od moczu, on broczy karmazynow krwi jak szlachtowany w rzeni wieprz.
Blaine unis praw do i zakrci ni w powietrzu wystawiajc kciuk i palec
wskazujcy. Zawsze gotowy i dny zesania mierci na wskazanych przez jego pana ludzi
Ochap rzuci si facetowi do garda i po chwili sprawa bya zaatwiona.
- Chyba lepiej zamie ten worek z fors na mopa i wiadro z mydlinami. Jest troch
sprztania

35
Dzie dwudziesty dziewity
Sinthia okazaa si cakiem mi dziewczyn jak na dziwk, ktra dzisiejszego poranka
o may wos nie zapacia najwyszej ceny za swj ryzykowny i wtpliwy moralnie fach. Jej
wdziczno bya ogromna. Marcelles, po uporaniu si z plamami na posadzce, rwnie
zachowaa si niezwykle taktowanie. Co prawda, ani jedna, ani druga nie zaproponowaa mi
trjkta, ale przynajmniej mogem spa w Noclegowni do woli i nie musiaem buli za to ani
kapsla.

152

Sinthia zadziwiajco szybko dosza do siebie i prawie bezgranicznie zacza zwierza


mi si ze szczegw dotyczcych jej ycia, sytuacji w Zomowie i tego, czym zajmuje si
zarobkowo.
Okazao si, e jej gwnym pracodawc by ten wielki tusty skurwiel znany
rwnie

pod

chrzecijaskim

imieniem

Gizma.

Gizmo,

jak

przypuszczaem,

by

odpowiedzialny za wszystkie grzechy i plagi spadajce na Zomowo. Wymienialimy je ju na


pocztku, dlatego ogranicz si do dwch ciekawostek wydobytych ze licznych ust Sinthi:
- Gizmo ju od duszego czasu kombinowa jakby tu si pozby Killiana w sposb
uniemoliwiajcy powizania caej sprawy z nim samym. Oczywicie jedyn realn opcj
byo zabjstwo. Wygldao na to, e kozi czarnuch by jeszcze wikszym idiot ni
w rzeczywistoci i na sam koniec swojego ndznego ycia popeni okrutne faux pas. Tym
lepiej dla mnie
- Czowiek Jabba mia na pieku z Nealem wacicielem Nory Szumowin i rwnie
od duszego czasu kombinowa jakby tu przej ten zacny i wielce rentowny przybytek.
Pomimo fatalnego poranka, nawiedzajcego mnie nad ranem koszmaru i zgubionego
ladu po bzykajcej si jakby wiat mia si nazajutrz skoczy po raz drugi Lenore (a swoj
drog jak inaczej miaaby si pieprzy panienka, ktra ma tak na imi?!), wszystko z wolna
ukadao si chyba specjalnie z myl o mnie. Miaem ju wietny plan. Niewielki fortel, gdzie
mogem policzy si z wyywajcym si na Bogu winnym psie Nealem, a jednoczenie
zaskarbibym sobie wystarczajce zaufanie, by Gizmo rozpru si przede mn niczym
przerznity noem pluszowy mi i powiedzia mi prosto do tamy, dlaczego Killian tak bardzo
wadzi mu jako burmistrz zomowa i co tak waciwie planuje w tej kwestii zrobi.
Czas najwyszy odwiedzi Czachy. Zostawiajc Ochapa z podstawion przez
Marcelles misk pen krwistych szcztkw mii, udaem si wzdu korytarza pogwizdujc
przy tym wesoo.

36
Wski, pozbawiony dopywu naturalnego wiata korytarz cign si ku pnocy.
Blaszano-drewniane ciany zdaway si zakleszcza coraz bliej siebie powodujc silne
uczucie klaustrofobicznego osaczenia. Uchylone drzwi prowadzce do pokoju po prawej
stronie rozjaniay nieco ciemne wntrze. Kroki masywnych traperw Blaina odbijay si
metalicznym echem od spkanego, wulgarnie wrcz zaniedbanego i pozostawionego samemu
sobie przedwojennego linoleum.
153

Tu przed prowadzcymi do lea Czach drzwiami staa moda, rednio atrakcyjna


dziewczyna. Jej ubir w niczym nie odstawa od sfatygowanej, umorusanej odziey noszonej
przez strudzonych yciem i wiatem ludzi wspczesnych. Miaa rude wosy, naznaczone
ogniem jak to kto kiedy okreli, zielone zdajce si piwne, a nawet czarne w panujcym
w korytarzu zaciemnieniu oczy. Lew rk podpieraa na krgym biodrze, za w prawej
podrzucaa wyszczerbiony, przerdzewiay n o wytartej rkojeci.
Bro wygldaa jak kolejny z licznych tu kawakw zomu. Jednak ostrze zdawao si
naleycie utrzymane, naostrzone i zdolne poci czowieka na plasterki.
Dziewczyna przestaa pogwizdywa mniej wicej w tym samym momencie, w ktrym
skonfundowany jej widokiem Blaine rwnie zaprzesta wydawania z siebie jakichkolwiek
dwikw.
Przez moment oboje stali wpatrzeni w siebie w milczeniu. Cisz przerwaa
dziewczyna imieniem Sherry:
- Bdziesz tak sta i si gapi, kole? Czego tu chcesz? To teren Czach!
Blaine spoglda na trzymany przez ni n. Spoczywa teraz gboko osadzony
w doni. Ostrze skierowane na sztorc wprost ku niemu poyskiwao przy minimalnych
ruchach, gdy pada na nie rozproszony strumie wiata z bocznego pomieszczenia.
- Nazywam si Blaine. Blaine Kelly owiadczy pochodzcy z Krypty chopak
powstrzymujc si jednak od kurtuazyjnego wycignicia doni. Jestem tu od niedawna.
Wczoraj w nocy wynajem pokj
- Gwno mnie obchodz intymne szczegy twojego ycia sykna Sherry wiercc
przy tym ostentacyjnie noem pord powietrznej pustki. Wszyscy wiedz, e to teren
Czach. Nikt tu nie przychodzi, chyba, e sami go o to poprosimy!
- Syszaem o was. Wszyscy na miecie gadaj. Zwaszcza po tym, co stao si wczoraj
w barze Neala
Sherry zesztywniaa. Jej wargi zaciskay si na sobie uporczywie starajc si nie
dopuci do wyplucia z ust jakiego nieprzemylanego zwrotu. Wida, e Czacha miaa
wielk ochot zaprzeczy tej delikatnie wysnutej przez Blaina aluzji, a by moe nawet rzuci
si na niego i poci mu twarz tym swoim noyczkiem. Jednak niepokojcy strach widniejcy
teraz w jej dziewczcym mimo wszystko spojrzeniu sugerowa a nazbyt wyranie, e Sherry
wietnie zdaje sobie spraw z konsekwencji wczorajszych wydarze w Norze Szumowin.
Ponadto nie znaa Blaina, a o ile byo jej wiadomo, Killian wprost uwielbia korzysta
z pomocy odwiedzajcych Zomowo najemnych podrnikw.

154

Blaine, ktry spdzajc godziny nad bibliotecznymi komputerami Krypty wietnie


orientowa si w meandrach arkanw negocjacji, wiedzia, e ma t ma, krnbrn cizi
w garci.
- Sorry, kole! Nie wiem, o czym mwisz.
Mao przekonujce, Sherry. Oj mao
- Spokojnie Blaine unis obie donie w otwartym gecie nie przyszedem tu by
wszy jak pies. Po prostu przypadkowo byem tam i widziaem, co ten stary skurwiel zrobi
jednemu z waszych chopakw.
Oczy Sherry rozbysy. Rozlunia si i nawet pozwolia sobie schowa n w jakim
maym zanadrzu za plecami.
- Ten pody fiut ju od dawna zasugiwa na solidny omot! Teraz, kiedy ustrzeli
Szczki, nie zdy si nawet obejrze nim Vinnie dobierze mu si do skry.
- Vinnie?
- Vinnie to Czacha numer jeden. On to wszystko stworzy i on nami rzdzi. Jest
najlepszy! Vinnie naprawd potrafi zadba o nasze sprawy. Jestemy najgroniejszym
gangiem w Zomowie i nikt nam nie podskoczy! Moe oprcz Killiana, ale on jest spoko
i w ogle. Troch jak szeryf. Toleruje nas, a my nie wchodzimy mu w drog.
- A Gizmo? Ludzie sporo o nim mwi. Wydaje si kim wanym w Zomowie.
Sherry otaksowaa Blaina spojrzeniem dajcym do zrozumienia, e takich durnych
i naiwnych pyta nie zadaj nawet dzieci. Zupenie jakby Blaine ostatnie dwadziecia
dziewi lat przesiedzia zamknity z dala od wiata.
- Nie mwisz chyba powanie? Wszyscy tu znaj Gizma. Tak jak Killiana i nas.
Gizmo to wielki przeciwnik burmistrza. Czasami pracujemy dla niego, gramy w jego kasynie.
Zleca nam drobne robtki, kiedy pojawiaj si sprawy wymagajce zaatwienia. Sam
rozumiesz, o! Na przykad ostatnio. Przyby tu taki kole ze wschodu. Zacz za bardzo mci
w interesach Gizma i ten kaza z nim pogada po swojemu. Zacignlimy frajera na dach
kasyna i spucilimy mu taki omot, e uciek z podkulonym ogonem gdzie pieprz ronie! Od
tamtej pory nikt nie widzia go w okolicy.
Koczca swj triumfalny wywd Sherry a si zasapaa. Opowiadajc o poprzednim
wacicielu Ochapa niemale wysypaa si przyznajc otwarcie do zabjstwa. Jednak
sprytnie i niepozornie zmienia wersj wydarze. Na swj sposb facet faktycznie czmychn
tam, gdzie pieprz ronie. Szkoda tylko, e jeszcze nikomu nie udao si stamtd wrci.
- Wyglda na to, e jestecie naprawd groni. Wszyscy si z wami licz, nie?

155

- Pewnie, kurwa! Czachy s najlepsze! Jak jedna wielka rodzina i nikt si z nami nie
pierdoli!
- A kto naley do gangu?
- Ach, wiesz, troch nas jest. Vinnie, ja, Victor, Rekin. Rekin lubi pta si obok Nory
Szumowin. By tam wczoraj, jak ten parszywy skurwiel zaatwi Szczki! Widzia wszystko.
Kurwa, trzy godziny czycilimy mu wosy z kawakw czaszki i mzgu!
- No wanie, te to widziaem. Stary pryk w jednej chwili sta za barem i czyci
szklank, a w drugiej poczstowa waszego kumpla oowiem. Kurwa, nie byo co zbiera.
A jak strzela, to mia taki dziki umiech na twarzy i rzuca jakimi grobami. Nie boicie si,
e sprawa potoczy si dalej?
- Nawet jeli podja prawie natychmiast Sherry. Jej podekscytowanie roso wraz
z rozwojem konwersacji to zaatwimy tego chuja na cacy! Vinnie ma ju plan. Ale ciii! Nic
nie wiesz! To tajemnica!
Blaine uzna, e ta sodka, nastoletnia idiotka praktycznie sama go wyrczya i podaa
wszystko na tacy. Palcem nie kiwn, by zrealizowa kolejne ogniwo swojego skrztnie
uknutego, podstpnego planu.
- Mylisz, e Vinnie by ze mn pogada? Jestem spoza miasta. Nikt mnie tu nie zna,
a wczorajszej nocy Neal zrobi co, co bardzo mi si nie spodobao. Chtnie przytarbym nosa
temu prykowi. Mgbym wam pomoc
- Wiesz, co? To wietny pomys! pisna jowialnie Sherry i uderzajc trzykrotnie
pici w drzwi krzykna: - Vinnnniiiiieeee!!!

37
Gwn pieczar Czach wypeniali czonkowie tego sawnego i niezwykle
nobilitowanego w caym Zomowie gangu. Kiedy Blaine przemieszcza si midzy nimi,
starali si utrudni mu przejcie posyajc jednoczenie grone, zaczepne spojrzenia. Wszyscy
przypominali jednak rozbisurmanione dzieciaki i w rzeczywistoci wikszo z nich bya
synami i crkami zwykych, darzonych ciko zaskarbionym szacunkiem mieszkacw
miasta. Niektrzy wywodzili si nawet z najbliszych przyjaci i wsppracownikw
Killiana. Pomimo swojej terytorialnej i buczucznej postawy, przypominali spuszczone ze
smyczy dzieciaki na obozie dla harcerzy i nie mieli w sobie nawet promila grozy, ktr
rozsiewa Garl i jego Chanowie.

156

Chocia nie da si ukry, e Vinnie stara si jak tylko mg. Mody chopaczek
w czarnej skrze i najwyraniej do popularnych w post-apokaliptycznym wiecie
niebieskich spodenkach bynajmniej nie wyglda jak ciota. Wrcz przeciwnie, jego tuste,
skotunione wosy sigajce do ramion, pokrywajce czoo i szyj tatuae, oraz buntownicza,
wykrzywiona w zoliwym grymasie twarz dobitnie sugeroway, e Vinnie charakteryzuje si
wrednym nastrojem.
Mimo to w rozmowie z Blainem by w porzdku. Najwyraniej polecenie od
strujcej pod drzwiami Sherry, czarna, kozacka skra, spodnie, MP9-tk i ogorzaa od
soca twarz z zimnymi, wygldajcymi na bezwzgldne oczami (wszystko skadajce si na
cao wzbudzajcego respekt wizerunku chopaka, ktry jeszcze niespena miesic temu by
cakowitym prawiczkiem jeli chodzi o wiat zewntrzny) podziaay na cz mzgu
przywdcy Czach odpowiadajcej za rewerencj i powcigliwo w obliczu ryzyka rychego
uszkodzenia swojego jake cennego ciaa.
Vinnie wypyta Blaina, czego tu chce, a Blaine opowiedzia Vinniemu, czego
dowiedzia si na miecie i co nieopatrznie zapado mu w pamici z wczorajszego wieczoru.
Zobrazowa rwnie swoj relacj z Nealem i to jak potraktowa jego ukochanego Ochapa.
Vinnie empatycznie kiwa ze zrozumieniem gow niczym psychoanalityk, a kiedy zapyta,
czy Blaine nie chciaby si przypadkiem do nich przyczy, byo pozamiatane i kolejne
ogniwo planu nabaaganienia w Zomowie i zainkasowania przy tym niezej, naprawd niezej
sumki, zasklepio si tworzc coraz mocniejszy i trudniejszy w rozerwaniu acuch.
Kiedy Blaine Kelly opuszcza Noclegowni tylnym wyjciem, umiecha si
zacierajc rczki. Chmury wci kbiy mu si gsto nad gow, lecz nie byy to ju chmury
burzowe. Czujc lekki, chodny wietrzyk na twarzy, poklepa si z uznaniem po udach
i korzystajc ze wczesnej pory, ruszy w kierunku owianej z saw Nory Szumowin.

38
Dzie dwudziesty dziewity, godzina sma pidziesit siedem
Sprawa bya prosta. Vinnie wymaga dowodu zaufania potwierdzajcego moj
wiarygodno i zaangaowanie jako przyszego czonka Czach. Nie trudno odgadn, i bya
tylko jedna rzecz, jak mogem w tej sytuacji zrobi. Wszyscy w Zomowie zdawali si gardzi
Nealem i nienawidzili go. Szczerze mwic nie dziwi mnie to.
Zupenie.
157

Po tym, jak ten staruch potraktowa mojego psa jakim trzeba by czowiekiem, eby
wyrzuci biedne, zmarznite psitko na deszcz i chd? C, Gizmo mia zamiar zrobi to
samo z Nealem, ale nie zamierzaem dawa mu ku temu najmniejszej okazji. Mj fortel by
znacznie bardziej przebiegy i tragiczny w skutkach dla wszystkich poza mn i Killianem
(ktrego naprawd polubiem). Po wczorajszym incydencie Neal mocno zalaz za skr
Vinniemu i Czachom. O sobie nie bd nawet wspomina. Myl, e Ochap byby znacznie
szczliwszy, gdyby jego wypenion po brzegi misk z misem mii zastpio nieco
miciutkich schabikw i szyneczek prosto z niedoszego ju niebawem waciciela Nory
Szumowin.
Prowadzenie baru wymagao specyficznego trybu ycia. Std Neal funkcjonowa
w nocy, kiedy jego wylgarnia moczymord miaa szans na najwiksze obroty. Wikszo
przyzwoitych mieszkacw Zomowa kada si do ek, kiedy Nora Szumowin wkraczaa
w sfer rozkrcajcej si zabawy i przycigania pobrzkujcych radonie kapsli po Nuka-Coli
niczym elektroniczny magnez neodymowy. Role odwracay si o godzinie takiej, jak teraz,
kiedy to wikszo ciko pracujcych ludzi od dawna ju harowaa w pocie czoa, za Neal,
c, Neal kad si spa, a jego bar pozostawa zamknity na cztery spusty.
Zakradem si niepostrzeenie do bocznego wejcia. Miaem szczcie, poniewa Nora
Szumowin znajdowaa si w dzielnicy kontrolowanej przez Gizma. Gliniarze Killiana si tu
nie zapuszczali, a stranicy tego tustego waa nie mogli by bardziej obojtni na jakkolwiek
krzywd spadajc na biednego staruszka, pragncego po mierci ony zachowa chocia
swj malutki, klimatyczny barek
C, bez wikszych trudnoci podwayem zamek od bocznych drzwi kilkoma sprytnie
zorganizowanymi wytrychami. Pchnem drzwi najdelikatniej jak tylko potrafiem. Ku mojej
radoci i szczciu zawiasy zostay solidnie naoliwione.
Wlizgnem si do rodka ogarniajc ciemne wntrze speluny. Byo zadziwiajco
schludne. Jedynie fuga midzy duymi panelami podogowymi, na ktre upado ciao
biednego pterodaktyla o spiowanych demonicznie zbach pokrywaa resztka zakrzepej,
wsiknitej gboko w tworzywo krwi.
Urna z prochami ony jak to podkreli Neal: najcenniejsza rzecz jak mam
w yciu spoczywaa tu obok barowego stoka, na ktrym spdziem wikszo wczorajszego
wieczoru. Bez zbdnych ceregieli, bez niepotrzebnych wyrzutw sumienia i przede wszystkim
bez sugerujcego moje niecne czyny haasu, zawinem zoty pucharek i owijajc go w szmaty
(te same, ktre jeszcze wczoraj opatulay zaskarbiajcy mi mio Ochapa przysmak)
schowaem do mojego brezentowego plecaka.
158

Zamykajc za sob drzwi rozejrzaem si czujnie we wszystkich kierunkach.


Nikt, absolutnie nikt nie widzia, czego si przed chwil dopuciem.
Peen szczcia i pokrzepienia udaem si z powrotem do barogu Czach. Jednak nim
ponownie skonfrontowaem si z Vinniem, zahaczyem o zagrod moich ulubionych
zwierztek.
Bya akurat pora drugiego, albo i nawet trzeciego niadania. Braminy kbiy si przy
paniku wesoo muczc i krcc spirale ogonkami. Gdy tylko ujrzay moj wspania osob,
zgromadziy si przy najbliej mi cianie parkanu i tradycyjnie domagajc si pieszczot,
wystawiy swoje liczne, strzygce uszkami gowy.
Upewniem si, e kada krowa dostaa tego ranka to, czego zapragna. By jeszcze
bardziej uszczliwi te biedne, znkane wojn i promieniowaniem stworzenia, wzbogaciem
ich jadospis czym, co uwaaem, wci miao w sobie spore wartoci odywcze.
Uszczliwione zwierzta muczay gono z ukontentowania wcinajc okraszon
szarym pykiem pasz. Ja, wes jak to mam z reguy w zwyczaju, poszedem zameldowa
Vinniemu o wykonanym zadaniu.
Oddalajc si od wodzcych za mn powczystymi spojrzeniami braminw,
pomachaem im rk i rzuciem na do widzenia: Bon Apptit.
Nie mam najmniejszych wtpliwoci, e poranna pasza smakowaa jak nigdy
wczeniej.

39
Gdy tylko Vinnie ujrza lnicy przed nim kielich, urn, trofeum, puchar czy na dobr
spraw Bg jeden raczy wiedzie, co dokadnie, jego mzg eksplodowa fal endorfin
i dopaminy, za sam Vinnie rwnie eksplodowa. Rzuca si po pomieszczeniu, krzycza,
cieszy, macha rkami trzymajc pozbawiony prochu zmarej maonki Neala przedmiot,
krzycza jeszcze mocniej, ciska wszystkich, kopa meble, skrzynki, rozkotasza bebechy
z ubraniami i posania, a potem zacz obcaowywa dziewczyny, chopakw, a na kocu
rzuci si Blainowi na szyj i niemale go tam nie udusi.
Kiedy w kocu ochon nieco, owiadczy dumnie, e cierpienie i katusze Neala s
dla niego najlepsz rekompensat za to, co zrobi zeszej nocy biednemu Szczce. Jednak
zemsta nie bya bynajmniej ukoczona. By penej satysfakcji wszystkich nalecych do
Czach czonkw stao si zado, Neal musi gry ziemi. Poklepujc przyjacielsko rami
Blaina, Vinnie zapyta, czy ten nie zechciaby si przyczy do nocnego najazdu na Nor
159

Szumowin. Jak to uj mody chopak z tatuaem na czole: pociniemy tego skurwiela jak
najtasz dziwk, a potem rozjebiemy mu eb i zjemy oczy!.
Blaine Kelly uzna, e los chyba na dobre si do niego umiechn. Jeeli te gby
zrobi nalot na spelun Neala, a on im w tym pomoe, to jedna nieopatrzna kula moe
zaatwi spraw i honor Ochapa zostanie odzyskany. Oczywicie, zwaywszy na specyficzn
wi i zaufanie czce Blaina z szeryfem i burmistrzem Killianem, nie wypadao by ten
wdawa si w podkopujce fundamenty spoecznoci Zomowa akcje sabotaowe.
Dlatego umwiwszy si z Vinniem i reszt nastoletniego taatajstwa na godzin
jedenast trzydzieci cztery w nocy, Blaine poszed zawczasu i poinformowa o wszystkim
Larsa

40
Dzie dwudziesty dziewity (wieczr)
Najazd na Nor Szumowin
Musz przyzna, i poszo jak z patka. Lars ze swoimi chopakami zaczaili si w domu
ssiadujcym z barem Neala od poudnia. Mielimy umwiony znak, na ktry wkrocz do
akcji. My tymczasem, to znaczy ja, Vinnie, Victor, Rekin, Sherry (Ochap zosta w pokoju
numer jeden, cay dzie wcina podsuwane mu skrztnie pod nos przez Marcelles miski
wieego misa) spotkalimy si przed wejciem dokadnie o godzinie jedenastej trzydzieci
cztery. Punktem zbiorczym bya stara, oowiana beczka, w ktrej tli si czerwony ogie
wydzielajcy czarny, gryzcy dym.
Dzieciaki przepenione narastajcym podnieceniem nie mogy usta w miejscu. Vinnie
i Rekin sprawdzili, czy wszyscy maj sprawn i nabit bro. Z wntrza Nory Szumowin
dochodzi cichy gos piewajcego Ismarcka. Poza tym zdawao si, e po wczorajszej
niechlubnej przygodzie z rozpadajcym si na kawaki Szczk, wikszo staych bywalcw
przezornie powcigna swe uzalenienie i pozostaa tej nocy w domu.
Zupenie jakby wiedzieli, e Vinnie i Czachy planuj zemst.
C, starajc si nie mitry wicej czasu najgroniejszy gang w Zomowie ruszy
z okrzykiem bojowym na ustach i z prdkoci pustoszcego Wielkie Rwniny tornada wdar
si do rodka. Do moich uszu dochodziy naprawd barwne okrelenia i groby skierowane
wobec starzejcego si, pragncego po prostu doy swych dni Neala.

160

Sherry, na swj sposb sympatyczna i nieco zalkniona dziewczyna krzyczaa: Do


booooojuuuu! Czachy rzdz Zomowem! mier skurwysynom!.
Victor, krnbrny i wyywajcy si na ludziach jak Bagbie w powiecie Irvine Welsha,
Trainspotting, zawadiaka dar si, co si w pucach: Zaaaajebiemyyy ci, ty pulchny
pierdolcu!.
Leccy tu obok Rekin, wielki przyjaciel Szczk pryska kropelkami liny midzy
ktrymi dawao si rozrni: Twoje jaja s moje, skurwielu! Zawiniesz, a ja wyrucham ci
t twoj urn prosto w dup!.
Vinnie trzyma fason i zamiast niepotrzebnych krzykw sia zamt strzelajc na olep
w niebo.
Ja natomiast biegem w milczeniu wnikliwie wszystko obserwujc.
Kiedy wpadlimy do rodka, atmosfera zagcia si tak bardzo, i przez moment
poczuem jakbym znalaz si w pomieszczeniu pozbawionym tlenu. Poza starym Nealem,
pomagajc mu Trish z wielk liw pod lewym okiem, przezornie milczcym Ismarckiem
i starym, mierdzcym ajnem Bobem ktrego mio i dza wdy przymiewaa wszelkie
instynkty samozachowawcze, we wntrzu Nory Szumowin bylimy tylko my.
Przez moment martwa cisza przepeniona elektryzujcym napiciem towarzyszya
kadej ywej istocie postawionej w tej niezbyt komfortowej sytuacji. Vinnie trzyma
wycignit przed siebie spluw, z ktrej mierzy prosto w Neala. To samo robili Rekin,
Victor i Sherry. Bob nieopatrznie zemdla przewracajc na siebie stolik. Ismarck sta sztywny
niczym wyrzebiony w marmurze posg. Trish, jak dostrzegem ktem oka, czujnie zawiesia
praw do na wysokoci biodra, mruc przy tym jedyne zdrowe oko.
Wedle uzgodnionego z Larsem planu, miaem da sygna. Za skrzanym paskiem
z kabur na bro, wetknem jedn ze znalezionych w Krypcie 15 flar. Jednak jak to zwykle
bywa w wiecie zewntrznym, mj plan natrafi na pewne nieoczekiwane przeszkody.
Trish krzykna i rzucia si z rykiem na Vinniego. Jakim cudem udao jej si
niepostrzeenie wycign pistolet w tym enujco amatorskim pojedynku. Trafia modego
chopaka z tatuaem w lewy bark.
W tej samej chwili Sherry, Victor i Rekin rozpruli j robic mielonk z klatki
piersiowej i sterczcych cyckw.
Vinnie uchyli si mniej wicej na uamek sekundy przed tym, jak 14 milimetrowy gnat
Neala posa ku niemu seri czterech kul. Trzy z nich wbiy si w cian za naszymi plecami.
Jedna trafia Sherry prosto w rodek czoa. Dziewczyna staa przez moment z malujcym si

161

na twarzy zdziwieniem. Niewielka, czerwona dziura w czaszce dymia, a jej krawdzie byy
osmolone. Potem na wierzch wydostaa si struka krwi i Sherry runa na ziemi.
Wtedy odkrciem zakrtk flary i cisnem j prosto w wychodzce na poudnie okno.
Kiedy odbijaa si z cichym brzkniciem od blaszanej ciany, do rodka wparowa
uminiony Lars z trzema uzbrojonymi w kolty 6520 gliniarzami.
Wszyscy (cznie ze mn) raz jeszcze poczuli si jakby w pomieszczeniu zabrako tlenu.
Korzystajc z okazji wycelowaem nastawion na ogie pojedynczy MP9-tk prosto
w ucho Vinniego i unoszc gnata nieco pod ktem w stron sufitu, wypaliem.
Huk, bryzna krew i gowa modego zbuntowanego rozpada si w drobny mak. Wtedy
te rozptao si absolutne pieko. Wszyscy walili do siebie jak do kowych baantw.
Czachy strzelay do gliniarzy, gliniarze do Czach, a jednoczenie zza ich plecw leciaa
kawalkada pociskw od Neala. Bob w najlepsze lea pod stoem i chyba jako jedyny zupenie
si w tamtej chwili nie stresowa.
omot odpalanych pociskw rozsadza bbenki w uszach. Nora Szumowin spowita
oson nocy i pierwszymi kropelkami sipicego lekko deszczu rozbyskiwaa si raz po raz
miertelnym wiatem. Ldujc gdzie za stolikiem przyczaiem si bezpiecznie tulc do blatu
i korzystajc z zamieszania zerknem w stron Neala.
Sta za barowym kontuarem, cakowicie pochonity bitw. Victor i Rekin wci si
trzymali chowajc, tak jak ja, za czym tylko si dao. Lars i trzech gliniarzy napierdalao
regularnie naciskajc cyngle. Jeden opiera si przygwodony do ciany. Nie y.
Mierzc prosto w szyj tego starego dziada, ktry poczstowa mojego Ochapka
deszcze i chodem, pocignem trzykrotnie za spust i rozoraem skurwielowi ttnic szyjn.
Chluszczc krwi na lustrzane pki i pobite w drobny mak butelki, upad strzelajc jeszcze
dwukrotnie w powietrze.
Praktycznie byo pozamiatane. Gliniarze rozwalili rekina, ktry zgin machajc
wok siebie apami i nogami niczym wycignita na wysuszony socem brzeg ryba.
Wtedy poczuem co, a raczej kogo. Ismarc apa mnie kurczowo za kostk posyajc
przeraone spojrzenia. Jego oczy zdaway si pyta: dlaczego, dlaczego to zrobie?
Dlaczego zabie biednego Neala?. Wolaem si nie zastanawia, co pomyla, kiedy bez
chwili namysu wpakowaem mu kulk prosto w praw gak oczn. Pyn trysn na moje
skrzane spodnie. Delikatna tkanka eksplodowaa, a muzykant obieywiat definitywnie
zakoczy swoj solow karier.
Victor zgin jako ostatni. Kiedy martwa cisza zalega nad Nor Szumowin
i utrzymywaa si w niej przez kilkanacie sekund, Lars, ja i dwch stranikw wychylilimy
162

si z naszych kryjwek. Dziki nam Zomowo stao si troch bezpieczniejszym miejscem.


Szkoda tylko, jak to stwierdzi Lars, e stary Neal przypaci to yciem, ale, westchn i doda
sentencjonalnie: taka jest cena w dzisiejszych czasach.
Nie mogem si z nim nie zgodzi. Nie mogem rwnie nie przyj nagrody. Czterysta
kapsli, dacie wiar? Jak dotd wszystko ukadao si, a za dobrze.
Zmczony wrciem do jedynki. Ochap przywita mnie merdajcym ogonem,
radosnym popiskiwaniem i ujmujcymi za serce szczkniciami. Miaem tak dobry humor, e
postanowiem wyprowadzi psa na spacer. Przez czterdzieci minut wdrowalimy po
spowitym mrokiem Zomowie. Deszcz na szczcie nie pada.
Wracaj do siebie natknlimy si na zataczajcego od rowu do rowu Boba. Zdawa
si zupenie niewiadomy tego w czym bra tej nocy udzia, a po jego stanie mona byo
stwierdzi, e tak czy siak znalaz sobie jaki powd do witowania.
Wyminem go zatykajc nos. Do samych drzwi pokoju numer jeden rozgldaem si
za Lenore. Dopiero kilka minut po pnocy rozlego si charakterystyczne, dobrze mi znane
pukanie do drzwi

41
Ochap przez p nocy puszcza porywiste wiatry, ktrych zapach poderwaby
umarego z grobu. Na skutek gstniejcego w pokoju sztynku, Blaine i Lenore byli nad ranem
zmuszeni wyprosi psa na korytarz. Odurzony, starajc si przewietrzy pomieszczenie
otwartymi na ocie oknami, dopiero gdy soce poczo z wolna i niemiao wyania si zza
wschodniego horyzontu planety, Blaine zmruy oko.
Nazajutrz, to znaczy okoo godziny jedenastej przed poudniem, ciemne chmury
spowijajce od kilkunastu dni Zomowo poczy ustpowa z wolna pkatym, malanym
Cumulonimbusom. Jasno zapanowaa nad wiatem, lecz daleko jeszcze byo jej do dni,
kiedy Blaine przemierza pustyni na odcinku od Krypty 13 do Krypty 15 i zastanawia si,
czy dosta udaru raz, trzy czy tysic razy.
Wychodzc z Noclegowni zamieni kilka sw z Marcelles. Dziewczyna zdawaa si
podekscytowana i nieustannie posyaa Blainowi pene podziwu i uwielbienia spojrzenia. Nie
byo wtpliwoci, e kiedy on spa, cae Zomowo mwio o wydarzeniach poprzedniej nocy.
Dwik pobrzkujcych w mieszku kapsli przypominao mu, e nie by to tylko ponny sen,
lecz twarda rzeczywisto.

163

(Chocia rwnie dobrze te pene uwielbienia spojrzenia mogy wynika z rozmowy


z opuszczajc jedynk przed witem Lenore. Kumplujce si baby, jak to baby, zdyy
zapewne piciokrotnie przekaza sobie pikantne szczegy z nocnych harcw, zapasw i tego,
czym Blaine zasyn do tej pory w Zomowie).
Twarda rzeczywisto dawaa jednak zna o sobie rwnie za porednictwem zjawisk,
ktre z perspektywy Blaina wcale nie byy takie przyjemne jak pobrzkujcy dwik
zainkasowanej forsy.
Ochap okaza si zdrajc. Stojc w drzwiach prowadzcych na zewntrz, Blaine
gwizda na niego trzy razy, ale pies uzna, e tego dnia zostanie w Noclegowni. Marcelles
rozoya bezradnie rce posyajc Blainowi nieco sardoniczny umieszek. Chopak obieca
sobie, e jeeli najbliszej nocy chociaby wyda mu si, e kto celowo zanieczyszcza
powietrze, wyrzuci Ochapa za okno i kae mu warowa na zewntrz.
A zwaywszy na wydarzenia majce nastpi dnia dzisiejszego i niedobr snu
z ostatniej nocy, Blaine zamierza spa jak kamie przynajmniej do osignicia przez soce
zenitu.
Szybko jednak zapomnia o powyszych drobnostkach. Jak do tej pory plan
uporzdkowania cicych nad Zomowem spraw okazywa si by niemale perfekcyjny.
Jasne, kiedy Ochap poprukiwa rozkosznie wydzielajc do atmosfery jedyne materialne
resztki pragncego pozbawi Sinthi ycia najedcy, Blaine mia mnstwo czasu by
przemyle sobie to i owo. Troch ciy nad nim los Neala. Gorzej jednak byo z Bogu
winnym Ismarckiem, ktrego oczy pechowo ujrzay co, co zapewnio mu byskawiczny bilet
w jedn stron do wiata, do ktrego aden z nas si nie pieszy.
Chocia to wszystko nie wygldao a tak tragicznie. Powodem, dla ktrego Blaine nie
mg w nocy spa - tu obok bezceremonialnych grzmotw Ochapa by oczywicie fakt, e
coraz czciej zdarzao mu si powodowa sytuacje, w ktrych kto musia zgin, a on
skwapliwie i z dojmujcym uczuciem spenienia pociga za spust czstujc szczodrze
oowiem.
Przypuszcza, e taka bya po prostu jego natura, skrztnie deprawowana przez
wywrcony do gry nogami, przewartociowany wiat zewntrzny. Wszystko zaczo si
chyba od Iana, chocia po gbszym namyle Blaine przyzna sam przed sob, e problem po
raz pierwszy zaistnia w Krypcie 15, kiedy po zabiciu kretoszczura mia si i zwija
w niepohamowanych spazmach zdajc si popada w obd coraz dalej i dalej.
Zupenie jak Marcowy Zajc i Zwariowany Kapelusznik w Alicji w krainie czarw,
Lewisa Carrolla.
164

Raz jeszcze przyszo mu na myl, e Nadzorca Jacoren musia dokona bardzo


skrztnej selekcji spord potencjalnych kandydatw do opuszczenia Krypty. Zlk si, e
jego mordercze, socjopatyczne instynkty byy zagroeniem dla stabilnoci mieszkacw
wycieanego betonem wntrza jednej z masywnych gr Coast Ranges.
Nieco chodniejszy powiew wiatru wyrwa go z zamylenia. Jarzcy si nasuwajc
skojarzenia z burdelem czerwieni neon o duych, ostrych literach ukadajcych si w imi
GIZMO miga w nieco stumionym przez Cumulonimbusy wietle dnia.
Blaine przekn lin, skrzywi si i ruszy do rodka. Czas najwyszy pozamiata do
koca.

42
Wntrze kasyna wypenia zaduch, smrd spoconych po pracy w polu cia, gwar
i zdajca si nie mie koca kakofoniczna fala dwikw skadajcych si z szeleszczcych
kart, sw wypowiadanych przez krupierw, okrzykw radoci (z rzadka) i znacznie czciej
krzykw gniewu, skowytw zaamania i uderze zwinitymi w pici domi o blat stow do
gry, odgos krccych si ruletek i pomykajcych w ich wntrzu kuleczek, rzucanych tu i tam
koci, brzdkajcych automatw, jednorkich bandytw i wszechobecnych, wydajcych
radosne i mie dla ucha metaliczne szczknicia kapselkw.
Blaine chodzi pomidzy stoami i maszynami spogldajc na to wszystko
z bezbrzen i na swj sposb niezdrow fascynacj malujc si na jego ogorzaej od soca
i pustynnego wiatru twarz. Raz po raz docieray do niego wulgarne przeklestwa, miechy,
zimne, rzeczowe sowa nadzorujcych gry pracownikw kasyna i ukradkowe, acz czujne
i widrujce go do cna, prbujce rozgry, spojrzenia ochroniarzy Gizma.
Kasyno skadao si z trzech pomieszcze dostpnych dla wszystkich. Pierwsza,
frontowa i niewielka sie oddzielaa waciw przestrze do uprawiania hazardu od wiata
zewntrznego. Na dzie dobry, dwch odzianych w metalowe zbroje w stylu Garla
ochroniarzy-bandytw

witao

wchodzcego

otaksowujc

go

czujnym

spojrzeniem

i przypominajc, e lepiej by byo, gdyby bro jakakolwiek, cznie z piciami pozostaa


tam, gdzie niepotrzebnie nie przysporzy nikomu dodatkowych kopotw. To mwic hardzi
chopcy poklepywali swoje MP9-tki zawieszone w ulokowanych na skrzanych pasach
kaburach.
Bardzo podobnych do tej, ktr mia przy sobie Blaine.

165

Kiedy ju odwaga, bd nag nioscy potencjalnie nieograniczone perspektywy


w sferze pomnaania wasnej fortuny, zanosi czowieka na uginajcych si z podniecenia
nogach dalej, waciwe kasyno uchylao przed nim swe demoniczne rozkosze.
Oczywicie Blaine po pierwszej fali fascynacji i wchoniciu odpowiedniej dawki
utrzymujcej si we wntrzu specyficznej atmosfery podniecenia i nadziei, straci cakowicie
zainteresowanie bazujcymi na szczciu rozrywkami i zacz analizowa struktur budynku
pod ktem zmasowanego taktycznego uderzenia dnych dobrania si Gizmowi do dupy
stranikw Zomowa.
Perspektywa nie wygldaa za dobrze. Sie bya wska i stanowia obudowan trzema
cianami cz pierwszego pomieszczenia do gier. Po bokach duego pokoju znajdoway si
okna, z ktrych ufortyfikowani w rodku ludzie mogliby prowadzi regularny ostrza
wszystkich, prbujcych dosta si do rodka. Za ci znajdujcy si w sieni mieliby problem
by dokona szturmu do wntrza. W ten sposb dochodzio do do patowej sytuacji, kiedy
obie strony strzelayby do siebie jak na froncie I Wojny wiatowej nie zyskujc praktycznie
najmniejszego skrawka terenu, ani go nie tracc.
Naturalnie straty w atakujcych byyby niewspmierne do tych poniesionych przez
bronicych si.
Dalej znajdowaa si druga sala, we wntrzu ktrej stay trzy stoy. Jeden do koci
i dwa do kart. Kilka automatw zwanych jednorkimi bandytami, jakie krzesa, fotele, stoki,
stoy i awy. Niewprawiony obserwator uznaby zapewne, e s to zwyczajne elementy
wystroju. Blaine jednak przyjrza im si z bliska i przekona si, e drewniane blaty s od
wntrza wyoone grub warstw blachy. Nic tutaj nie byo przypadkowe i nawet gdyby
stranikom jakim cudem udao si wtargn do pierwszego pomieszczenia, zepchn
chopakw Gizma do drugiego, to ci mogli umocni si tak, e nawet granaty na niewiele by
si tu zday.
Trzeci obszar, ten, gdzie najpewniej urzdowa sam Gizmo, znajdowa si za jedynymi
zamknitymi w tym przybytku uciech doczesnych drzwiami. Dwch odzianych w zielonkawe
jaszczurcze skry stranikw czatowao na zewntrz nudzc si wyranie, lecz nie na tyle by
swoje przepite twarze wierinteligentw wyzu z wrednego i gronego wyrazu. Blaine
uzna, e jego obecno i wnikliwa analiza strategicznych aspektw kasyna moe wyda si
podejrzana. Niepozornie, jak gdyby nigdy nic zwrci si do jednej ze stojcych przy ruletce
krupierek i wypyta j o opcje zakadu. Na koniec owiadczy, e nie ma ze sob za wiele
gotwki i musi wrci po reszt do domu. Potem chtnie wpadnie i przepuci kilka kapsli.

166

Kobieta krupier przyja jego kamstewka z penym powtpienia umiechem.


Najpewniej w miecie takim jak Zomowo kadego dnia syszaa dziesitki wykrtw i prb,
byle tylko przymkn oko na aktualne braki szmalu pord lokalnej ludnoci farmerw.
Wychodzc z powrotem na zewntrz Blaine tchnity jak za spraw uderzajcego
niespodziewanie i znikd pioruna obszed kasyno dookoa. Stara si odwzorowa rozmiar
i dugoci pomieszcze z zewntrznymi metalowymi cianami. Jeeli nie pomyli si
w obliczeniach, to wynikaoby, e najkrtsza ciana umiejscowiona od strony pnocnej, to ta
oddzielajca prywatne kwatery Gizma od reszty miasta. Dwa oszklone okna, zakryte
kratownicami z drewnianych okiennic umoliwiay dyskretne, niepostrzeone zapuszczenie
urawia.
Pierwszy pokj to niewtpliwie sypialnia. Due, naprawd due i wygldajce na
mocno zapadnite ko. Rega, pki i jaki metalowy kufer, ktry do zudzenia przypomina
te znajdujce si w magazynach Krypty 13.
By moe nawet wyglda tak samo, a to mogo oznacza, i Gizmo trzyma w nim
swoje mae skarby.
Zbliajc si na paluszkach, cicho niczym lis o puchatej kicie podchodzcy peen kur
kurnik, Blaine zerkn przez drugie okno ypic tylko jednym okiem.
Byskawicznie schowa si kadc rk na dudnicym we wntrzu klatki piersiowej
sercu. Zupenie jakby miao mu to w jakikolwiek sposb pomc, albo jakby wydawany przez
jego pikaw dwik mg dotrze do uszu tej tustej gry micha i cholesterolu siedzcej na
wysokim, wycieanym aksamitnymi okuciami krzele - najpewniej z dbowego drewna.
Gabinet Gizma znajdowa si w pnocno zachodniej czci budynku mieszczcego
w swoim wntrzu kasyno. Pomieszczenia tej pnocno-zachodniej czci byy jednoczenie
styczne ze cianami zewntrznymi i stanowiy kres nalecego do Gizma terytorium.
Jak na ironi, sam tusty skurwiel ulokowa si w najdalszym rogu najdalszego
zaktku, tu obok zasnutego drewnian, perforowan okiennic okna. Blaine czu zza ciany
jego obecno. Czu jak czowiek Jabba oddycha dyszc, sapic i wiszczc dononie.
Zdawao si, e pochrapywa zapadnity w swoim fotelu jak wronity w tron despotyczny
wadca.
Blaine zebra si na odwag i raz jeszcze zerkn do rodka. Gizmo faktycznie spa,
ale w pomieszczeniu by kto jeszcze. Czarny, wysoki i wygldajcy na zadbanego
i wysportowanego

facet

metalowym

pancerzu

trzema

spiczastymi

kolcami

wystrzeliwujcymi z lewego naramiennika. Siedzia czytajc magazyn o bordowej okadce


z czarnym, wygldajcym na zalotnego, kotem.
167

Albo kocic.
Blaine ukucn za cian. Odlego oddzielajca go od Gizma wynosia nie wicej ni
p stopy. Te p stopy przy uchylonym okienku, ktre musiao chyba chodzi wiecznie
przegrzanego tuciocha, to wszystko, czego potrzebowa.
Wycign wrczony mu przez Killiana dyktafon. Jeeli stojc za zewntrz wyranie
sysza niezbyt donone pochrapywanie Gizma, to istniaa dua szansa, e kiedy tucioch
zacznie gada, krcca si i rejestrujca wszystkie dwiki szpula nagra to, co niezbdne by
raz na zawsze przyskrzyni jego dupsko i wykopa ze Zomowa.
Ale Blaine, co jeeli ochroniarze zrobi obchd i znajd podsucha akurat w chwili,
kiedy ty bdziesz w rodku? Zaatwi ci i nikt ju nie bdzie mia wtpliwoci, e
odwiedzajcy Zomowo wdrowcy dziwnym zbiegiem okolicznoci wspinaj si na dach
kasyna i sami z siebie spadaj z niego amic sobie karki.
Blaine zacz si rozglda za czym, co mogoby mu pomc zakamuflowa dyktafon.
Co prawda nie widzia by kiedykolwiek ktokolwiek krci si od tej strony kasyna. Niewiele
tu ju byo, a chopaki Gizma wygldali na tak leniwych i tak pewnych siebie, e dawno ju
zaprzestali patrolowania okolicy skupiajc si tylko na wntrzu kasyna.
Jeeli w ogle kiedykolwiek to robili.
Blaine poukada jakie rozrzucone nieopodal szmaty, kpy suchej trawy i kilka
kamykw wok wkopanego delikatnie w ziemi urzdzenia. Nie byo widoczne i przy
odrobinie szczcia wszystko powinno si uda.
Raz jeszcze ruszy do kasyna.

43
Okazao si, e za brzczcy radonie mieszek z kapslami po Nuka-Coli, mona byo
naby w kasynie praktycznie wszystko. Kobieta krupier widzc zmierzajcego w jej kierunku
Blaine umiechna si zawieszajc na chwil wzrok na pokanym woreczku. Jednak Blaine
wymin j nie zaszczycajc nawet ukradkowym spojrzeniem. Jego wzrok by utkwiony na
jednym z ochroniarzy warujcych pod prowadzcymi do gabinetu Gizma drzwiami.
Kategoryczne nie w suplice o prywatn rozmow z wacicielem pado jeden raz
i chyba tylko dla zachowania formalnych pozorw. Wikszy wygldajcy na bardziej
rozgarnitego, dominujcego i wadczego po tej stronie drzwi stranik otaksowa Blaina
z gry do dou, a kiedy dotar do trzymanego w prawej doni brzczydeka, umiechn si
soczycie przy jednoczesnym pomniejszeniu renic swoich bkitnych oczu.
168

Przekraczajc prg prywatnych kwater Gizma, Blaine by lejszy o czterysta kapsli


zarobionych na wymceniu najgroniejszego gangu nastolatkw w Zomowie. Mimo to czu,
e jak tylko zowi siedzc na swoim dbowym tronie zot rybk, inwestycja zwrci mu si
z nawizk.
Gizmo by czowiekiem chorobliwie otyym. Przypomina toporn gr obleczonej
pulchn skr galarety o konsystencji tuszczu, ktra z kadym wiszczcych gdzie w gbi
oskrzeli oddechem poruszaa si w absolutnie kadym moliwym kierunku. Jedynym
nieruchomym obiektem skadajcym si na cao pochodzcego z Gwiezdnych Wojen Jabby
bya gowa. Zdawao si, e ciao Gizma stanowio cok, na ktrym kto umieci zimne,
niewraliwe popiersie o dwch wiskich, przeszywajcych na wskro oczach.
Tusty waciciel kasyna, znany w Zomowie pod przezwiskiem tustego skurwiela,
wpatrywa si w Blaina zza swojego antycznego, zastawionego gangsterskimi szpargaami
biurka. Stylu z lat 20-stych dodawa mu sprany, wywiechtany i przemiardnity ostrym,
kliwym potem garnitur. Poluniony, zwisajcy z szyi krawat sprawia wraenie jakby
Gizmo regularnie poszerza utworzony przez przypominajce smycz wizanie okrg. Typowa
mska ozdoba bardziej ju opieraa si na tustych barkach bandziora, nili na jego opasym
karku. Blaine uzna, e bardzo niewiele dzieli Gizma od zerwania tego acucha raz na
zawsze.
I wanie to zamierza zaproponowa temu pachncemu jak przedziurawiona wtroba
potworowi.
Lecz niespodziewanie, nie mogc najwyraniej znie przeduajcej si ciszy, a moe
wiedzc ju o Blainie wszystko, co te kaprawe, widrujce oczka zdyy mu powiedzie, to
wanie Gizmo przemwi jako pierwszy:
- Czego chcesz? Jestem zajtym czowiekiem, a ciebie nie powinno tu by.
Blaine spojrza na sterczcego obok niczym koek murzyna. Metalowy pancerz lni
tak jak nalece do jego waciciela gaki oczne. Ochroniarz nie spuszcza wzroku
z Kellyego.
- Przyszedem ci powiedzie, e twj zabjca zawid.
Nawet jeeli sowa Blaina zrobiy na Jabbie jakiekolwiek wraenie, ten nie da tego po
sobie pozna.
- Masz jaja przychodzc tu, gdzie nikt ci nie zna i nikt ci nie pomoe. Masz jeszcze
wiksze jaja mwic mi co takiego prosto w twarz.
Gizmo zamilk upodabniajc si na chwil do stojcego obok czarnucha. Wciga
chrapliwie powietrze nosem wiszczc przy tym jak przedmuchiwana dysza. Rce mia
169

splecione na poruszajcym si w gr i w d brzuchu. Jego tuste cielsko podrygiwao


delikatnie, lecz twarz, posgowa, zasuszona w zgryzocie i nienawici twarz pozostawaa
nieruchoma tak jak nalece do wieprza chciwe oczka.
By moe gdzie w gbi siebie kalkulowa, czy bardziej opaca mu si pokaza
Blainowi dach kasyna, a potem cichaczem i bez wasnego udziau zepchn go w d, czy
moe raczej wysucha tego, co ma do powiedzenia i zobaczy, co stanie si dalej. Jeeli
ostatnim razem jaki obwie ze wschodu prbowa pokrzyowa mu plany, to ten tutaj
wygldajcy na tak sam szumowin jak poprzedni waciciel Ochapa, mg przyczyni si
do ostatecznego rozwizania wszystkich nkajcych Gizma problemw.
Poza tym zeszej nocy kto sprztn Czachy. Bez Czach Gizmo miaby pewne
trudnoci w dyskretnym rozwizywaniu problemw. Nie chcia angaowa swoich
chopakw w jakiekolwiek zabjstwa. Killian tylko czeka na pretekst by przyskrzyni ich
wszystkich.
- Gdyby mnie to dotyczyo podj po duszej przerwie pewnie kazabym moim
chopakw kulturalnie ci std wyprosi. Tyle, e widzisz ja nie mam pojcia, o czym
gadasz.
Blaine ujrza kwitncy na tustych fadach pokrywajcej twarz tkanki umiech.
Przypomina ten, ktrym tak hojnie Grinch obdarza wszystkich mionikw wit.
Tu przed tym jak przechodzi do fazy knocenia ich planw.
- C podj Blaine czujc jece si na jego karku woski rozwamy tak
hipotetyczn sytuacj
- Taaaaa? odpar przecigle Gizmo sugerujc, e niemale umiera z ciekawoci.
- C, powiedzmy, e kto prbowaby pozby si kogo mccego mu w interesach.
Przypumy, e ten kto najby zabjc, by ten rozwiza problem. Niestety okazaoby si,
e ten durny czarnuch o kozim pysku, bez obrazy! doda pospiesznie Blaine zaszczycajc
ochroniarza Gizma szcztkowym spojrzeniem. Murzyn pokrania, za Gizmo w tym samym
czasie rozpromienia, a goszczcy na jego twarzy umiech wyglda jak dojrzay, wygity
w uk banan. da ciaa. To by oznaczao, e w takiej czysto hipotetycznej sytuacji, ten kto
potrzebowaby nowego zleceniobiorcy profesjonalisty.
- Cha-cha-cha Gizmo mia si dugo, a jego miech przeszed w charkot, a potem
kaszel i skrofuliczne krztuszenie. Odziany w metalowy pancerz ochroniarz pochyli si nad
szefem klepic go czule po plecach.
- Niech zgadn, pozwl mi podj, kiedy odzyska zdolno mowy tym
profesjonalist jeste ty?
170

- Mog go zabi szybciej ni ty zdysz splun.


- Tak jak zabie Czachy i Neala?
- Profesjonalizm, mwiem ci. Teraz nie tylko przejmiesz bar, ale rwnie pozbdziesz
si swojego najwikszego zmartwienia.
Gizmo ponownie zamilk i skin rk na ochroniarza. Facet swoj drog nazywa
si Izo nachyli si nad szefem i przez chwil sucha z powan min tego, co ten skrzecza
mu do ucha.
- Potrafisz, profesjonalny chopcze, wymieni cho jeden powd, dla ktrego miabym
tobie zaufa?
- Jestem na miejscu. Nikt mnie tu nie zna. Ty masz kopoty z Killianem. To straszny
bufon i do tego ostrony. W jego sklepie zawsze s stranicy i ciko byoby co mu zrobi.
Pewnie dlatego temu poprzedniemu si nie udao. Pomylaem, e to moe by dobra okazja,
eby zarobi troch forsy. Facet zarzdzajcy najwikszym kasynem na zgliszczach
Zachodniej Kalifornii na pewno szczodrze wynagrodzi odwag i pomoc otrzyman od obcego
w tym miejscu czowieka. Mog ci si przyzna otwarcie, e to ja wykosiem dla Killiana
Czachy. Zyskaem tym samym jego zaufanie. Kiedy pol go do piachu, nie bdzie nawet
wiedzia, co si waciwie stao.
Gizmo mrukn niczym na wp ukontentowany kocur, ktry namyla si, czy chce by
dalej go pieszczono, czy moe raczej wolaby teraz dla odmiany co lub kogo podrapa. Np.
do krwi i najlepiej ze skutkiem miertelnym.
- Niele, kole, ale obawiam si, e twoje sowa to nie wszystko. Izo, sprawd go!
Izo jak na komend ruszy w kierunku Blaina. Blaine uzna, e nie ma sensu si
zapiera obnaajc w jakikolwiek sposb swoich prawdziwych intencji. Poza tym dyktafon
sta zbunkrowany tu za plecami Gizma, a pluskw Blaine zostawi tego dnia w jedynce.
Pozwoli by murzyn czyni swoj powinno i kiedy zosta ju namitnie wymacany,
za jego plecaczek przeczesany, Izo odwrci si w stron szefa i skin jednoznacznie gow.
- Dobra, kole podj po chwili namysu Gizmo. Dam ci szans. Ale pracujesz
zatrzyma si podkrelajc z przesadn emfaz i unoszc tusty, okryty lnicym potem palec
wskazujcy prawej doni dla mnie i lepiej wiedz, e jak kto sprbuje wyrucha Gizma, to
nie poyje na tyle dugo eby si tym faktem nacieszy. apiesz?
Myli Blaina powdroway w kierunku porannego snu.
- Jasne. Masz moje sowo. Killian zdechnie przed wschodem soca. Pozwolisz, e
przejdziemy do szczegw?

171

Ustalenie wysokoci zapaty oraz tego, co musiao zosta zrobione poprzedzajc


mier Killiana Darkwatera, nie trwao dugo. Blaine obieca przynie Gizmowi
niemiertelnik, ktry burmistrz nosi zawsze na szyi. Gizmo natomiast zobowiza si
zapaci mu tysic dwiecie kapsli, a potem kady pjdzie w swoj stron.
- Jest jeszcze jedna sprawa rzuci Blaine na koniec. Dlaczego waciwie

44
Dzie dwudziesty dziewity (przed zachodem soca)
Sprztanie Zomowa,
Musz przyzna, e fortel uda si wymienicie. Gizmo rozpru si przede mn jak
parciana lalka w ksztacie pkatego misia z klapnitym uszkiem i urwanym oczkiem
guziczkiem. Dyktafon za zarejestrowa wyrok mierci na Killiana gono, wyranie i przede
wszystkim czysto. By to wystarczajcy dowd, aby przegoni z miasta tego tustego skurwiela
i cae towarzyszce mu taatajstwo przydupasw.
Killian posa po Larsa. We trjk ustalilimy plan. aden z nas nie mia
najmniejszych wtpliwoci, e Gizmo nie odpuci po dobroci i pod adnym wzgldem nie da
si zacign do wizienia. Poza tym, karcer by do may i pewnie nawet nie zmieciby si
w drzwiach.
Naleao wic zaatwi t kwesti nieco inaczej.
Dlatego skrzyknlimy chopakw (i dziewczyny), a potem wyoylimy im skrztnie, co
zrobimy dzisiejszej nocy. Przy odrobinie szczcia, Gizmo, Izo i reszta jego bandziorw nigdy
nie ujrz kolejnego wschodu soca. Okoo trzydziestu uzbrojonych gliniarzy z dowdc
stray, burmistrzem, kim takim jak ja i mj Ochap to sia, ktra - gdy tylko obsidzie kasyno
- spali je na popi, a wraz z nim wszystkich w rodku.
Wronity, nieruchawy Gizmo zosta tym samym na mocy prawa Zomowa skazany na
mier. Mona powiedzie, i wyrok podpisa na siebie sam, a wszystkie mskie i eskie
garda dobrych ludzi sprawujcych piecz nad tym starajcym si przetrwa w postapokaliptycznym wiecie miejscem, krzyczc dobitnie i entuzjastycznie potwierdziy, i czas
siania przez tego tustego skurwiela fermentu koczy si dzi.
Teraz czekamy, a si ciemni. Kiedy ju zapadnie noc, poczekamy jeszcze troch nim
na dwie godziny przed wschodem soca Zomowo zasnuje si w gbokim, niezmconym

172

niczym nie. Rwno o czwartej nad ranem, skryci pod sprzyjajcym nam paszczem nocy,
wedrzemy si do kasyna i wymierzymy sprawiedliwo.
Oczywicie, ja jako osoba spoza Zomowa, uczestniczca w tym najedcie waciwie
tylko z wasnej i nieprzymuszonej woli, zainkasuj za m odwag pokan sumk.
Wszystko powinno si uda. Killian, Lars i ja nie przewidujemy adnych przeciwnoci.
Absolutnie adnych.
To bdzie kaszka z mleczkiem. Kolejny wpis zamieszcz po akcji. Teraz powinienem
sprbowa nieco si zdrzemn. Ochap ju od dawna pi, ale ze wzgldu na swoje problemy
gastryczne, Lars wywali go z posterunku stranikw. Pies fukn pogardliwie nosem i zdawa
si dsa przez moment, ale z uwagi na dosy czyste niebo i brak deszczu, szybko przemieci
si na dwr.
PS Tej nocy rwnie spotkaem Lenore. Ze wzgldu na obecno w barakach
kilkudziesiciu innych osb, nasza relacja ograniczya si do zdawkowej wymiany zda
dotyczcych taktyki uderzeniowej operacji o kryptonimie: Koniec tuciocha.

45
Ciemno nocy okrywaa maszerujc grup swoim skrytobjczym caunem. Na
niebie pojawiy si nadcigajce z zachodu chmury. Gdzieniegdzie spomidzy wolnych
przestrzeni pary przewityway migoczce gwiazdy. Ksiyc pozostawa gboko skryty,
a otaczajcy ludzi mrok dodawa wszystkim pewnoci siebie.
Killian, Lars, Lenore, Blaine, Ochap i caa reszta sucych Zomowie gliniarzy bya
podekscytowana i przekonana o szybkim i bezwzgldnym zwycistwie. Tak jak podczas
odprawy na posterunku, tak i teraz nikt nie przewidywa adnych komplikacji. Wszyscy
przemierzali ciep noc z arliwym przekonaniem, e cokolwiek by si nie stao, ustrzel tego
tustego kaszalota i wszystkie problemy skocz si raz na zawsze.
Kiedy grupa dotara do pnocnych rejonw miasta, Lars wyda komend wykonujc
kilka ruchw praw doni. Wszyscy przycupnli kryjc si za jednym z pobliskich
budynkw. Killian, Lars, Blaine, Ochap i piciu innych gliniarzy znaleli sobie dobre
miejsce rozpoznawcze przy zaomie ciany niewielkiej szopy ze szpargaami nalecymi do
jednego z lokalnych rolnikw.
Kasyno zdawao si wymare. Rozwietlone zazwyczaj okna, wntrze, bijcy
z otwartych na ocie drzwi odr patologii i hazardu, odgosy radoci, krzyki, dwiki ruletek,
173

koci i brzczcych jednorkich bandytw, nawet obracajcy si wok wasnej osi czerwony
neon z napisem GIZMO wszystko pozostawao bez ycia.
Killian spojrza podejrzliwie na Larsa. Lars na Killiana, a potem na Blaina. Ochap
obserwowa wszystkich przekrzywiajc na boki gow. Wyczuwa chyba narastajce
w ludziach napicie, wypeniajce ich pogbiajcymi si z wolna wtpliwociami i lkiem.
Przybytek Gizma dziaa praktycznie przez ca dob. Zatwardziali hazardzici grali
do pna w nocy, a jeszcze bardziej hardcorowi i ci, ktrzy w jaki sposb zapoyczyli gdzie
fors o poranku, wracali gdy tylko mogli i w ten sposb swoj gupot, naogiem i ponn
nadziej, praktycznie nieustannie napeniali sakw nienaartego wieloryba.
Jednak jest taki czas, kiedy i miejsca funkcjonujce dwadziecia cztery godziny
dziennie nieco spuszczaj z obrotw i zapadaj w swj wasny, osobliwy letarg. Tak jak
balanga w Norze Szumowin. Pocztkowo byo drtwo, ale kiedy pompujce wd serca
zaczy sponiewiera umysy biesiadnikw po caoci, zaczynao robi si naprawd wesoo.
Gwar, swawola, krzyki i okrzyki nie miay koca, a do chwili, kiedy nastrj i energia
wpaday w jak wasn wyrw, a nad wszystkimi pojawiao si czajce gdzie od dawna
przeraajce widmo nadcigajcej szybko i brutalnie rzeczywistoci.
Wtedy dochodzio do rozrb. Statystycznie. Ostatnim razem Czowiek-Pterodaktyl
przylutowa Trishy, a Neal posa go za to do piachu. Kiedy ju ostatnie, desperackie prby
podniesienia cinienia wycofyway si daleko poza lini frontu, nadchodzi marazm, letarg
i towarzyszce im powszechnie lki.
Potem nadciga nowy dzie.
Kasyno Gizma tak jak wszystko yo swoim wasnym biorytmem. Kocowa,
najspokojniejsza faza przychodzia z reguy midzy godzin trzeci w nocy a szst nad
ranem.
Tyle, e nawet wtedy pobrzkiway maszyny, koci stukay o sukno, a przechodzce
z rk do rk kapsle wywoyway entuzjastyczne westchnienia bd desperackie nawoywania.
Teraz za nie byo nic poza martw cisz.
Zupenie jakby
- Mylicie, e si nas spodziewa? zapyta Killian ze wzrokiem utkwionym
w zamknite drzwi frontowe.
- Gizmo zawsze by paranoikiem rzuci Lars zaciskajc rce na wasnym
Remingtonie. Moe co podejrzewa, ale eby zamkn kasyno?
- Blaine, mwie, e kiedy mnie zaatwisz?
- Przed wschodem soca.
174

- winia pewnie siedzi za biurkiem i czuwa nie mogc si doczeka, kiedy kto
przyniesie mu dobre nowiny wtrci Lars.
- Tyle, e nawet co takiego jak moja mier podkreli Killian wci nie odrywajc
oczu od drzwi frontowych nie byoby wystarczajcym powodem by zakrci kurek,
z ktrego pyn niekoczcy si strumie kapsli Co tu nie gra.
Jak gdyby dla potwierdzenia sw burmistrza, gwnego szeryfa, waciciela
wielobranowego sklepu i dobrego czowieka w jednej osobie, Ochap szczekn dyskretnie.
Blaine natychmiast zapa psa za pysk i unieruchamiajc mu paszcz w kurczowym
ucisku zmierzy gronie wzrokiem. Pies spokornia, spuci oczy i zdawa si gboko
przeywa wasn niefrasobliwo.
Killian nakaza czwrce czatujcych za drugim budynkiem gliniarzy obej kasyno.
Po kilku minutach wrcili z powrotem. Wedug raportu nigdzie nikogo nie byo. Wszystkie
okna zostay skrztnie zatrzanite, zabite deskami bd zasnute w inny sposb. Gabinet
Gizma pod adnym wzgldem nie odstawa od caoci, a okno przez, ktrego Blaine
zapuszcza urawia, byo zamknite.
Krtko mwic, wiedzieli, co si wici i ufortyfikowali si w rodku.
- Dobra owiadczy autorytarnie Killian wydajc rozkaz. Lars, ustaw ludzi z dug
broni na zewntrz. Niech kryj te dwa okna od frontu. Jeeli kto zacznie z nich strzela,
bd nas osania. Reszta za mn, powoli, nie robic haasu. Podchodzimy pod ciany,
ustawiamy si w linii, a potem sprawdzamy sie i jeli wszystko bdzie w porzdku,
wchodzimy do rodka.
Grupa szturmujcych skrytobjczo kasyno gliniarzy zacza manewrowa wedle
ustale szeryfa. Sze osb pozostao na zewntrz kryjc si za duym budynkiem i szop.
Wszyscy mierzyli w wyznaczone przez Killiana punkty z precyzyjnych Remingtonw. Reszta
podzielia si na dwie grupy: jedna pod wodz Larsa, druga Darkwatera. Blaine i Ochap
ruszyli za Killianem i zbliyli si do frontowych drzwi. Lars i Lenore pozosta z tyu, czekajc
na odpowiedni moment by uderzy.
- Dobra, na razie dobrze rzuci szeptem czowiek burmistrz. Mike, uchyl powoli
drzwi. Jack, zajrzyj przez szpar do rodka.
Pchnite z wolna w ty skrzydo drzwi zaskrzypiao dobitnie. Wszyscy instynktownie
unieli w gr ramiona, pochylili gowy i wykrzywili twarze spowite przez grymas.
- Czysto owiadczy Jack konfidencjonalnie, jak gdyby w obliczu wydanego przez
rzce zawiasy dwiku mogo to w jakikolwiek sposb poprawi sytuacj.
- Wchod szepn Killian.
175

Kucajcy Jack zacz powoli przemieszcza si z tykiem przycinitym do ziemi.


Kuli si w sobie, rozglda wnikliwie starajc dostrzec cokolwiek w ciemnoci. Praw do
trzyma uniesion na wysokoci gowy. Mia w niej MP9-tk.
Przeszed przez wski korytarz sieni i po omacku w absolutnej ciemnoci wymaca
drzwi prowadzce do pierwszego pomieszczenia pieczary hazardzistw.
- Zamknite rzuci kierujc gow w ty.
- Dobra podj Killian. Mike, Kirk, Anabelle wchodzicie do rodka. Kiedy
znajdziecie si przy drzwiach, Mike uchyla, Jack sprawdza i jeli nic nie zauway, powoli
przemieszczacie si naprzd.
Wszyscy kiwnli gowami. Blaine obserwowa dziaania towarzyszcych mu ludzi
z zapartym tchem. Ochap rwnie zachowywa pene milczenia skupienie wygldajc na
bardzo odpowiedzialnego psa, ktry wcale ju nie myli o szczekaniu.
- Otwarte. W rodku ciemno. Nic nie wida.
- Moesz wej do rodka?
- Tak potwierdzi Jack i kiedy kucajc przemieszcza si w stron pierwszego
z mosinych stow hazardowych, Killian rozkaza dwjce gliniarzy zaj pozycje wewntrz
sieni po bokach od pierwszych drzwi frontowych.
Potem machn doni, ktrej uoenie palcw przypominao rewolwer. Mike, Kirk
i Anabelle ruszyli za Jackiem.
- Bob, Steve do drugich drzwi. Margaret, Lenna, na ich miejsce.
Kiedy chopcy i dziewczyny ukadali now konfiguracj, Mike, Kirk i Anabelle byli
ju skryci za trzema stoami znajdujcymi si w gwnym pomieszczeniu. Jack tymczasem
zblia si po omacku do trzecich drzwi. Oczy znajdujcych si w rodku ludzi zdyy ju
przywykn do ciemnoci, lecz wci nie rozpoznaway prawie adnych szczegw.
Pierwsza grupa uderzeniowa zostaa rozproszona. Na zewntrz pozosta ju tylko
Killian, Blaine, dwie straniczki i Ochap. Czatujcy za dwoma poudniowymi budynkami
Lars i jego ludzie obserwowali wszystko gotowi do natarcia w kadej chwili. Szstka
pilnujcych okien gliniarzy z Remingtonami nie spuszczaa oka z wyznaczonych im celw.
- Dobra rzuci Killian do znajdujcych si w sieni dwch policjantw i dwch
policjantek. Wchodzicie do rodka, a zaraz po was my
Wtedy si zaczo. Pen napicia i wyczekiwania nud rozwia dojmujcy huk
eksplozji. Co w pomieszczeniu pierwszym wybucho - zdawao si przy przeciwlegej
cianie.

176

Znajdujcy si w sieni Bob, Steve, Margaret i Lenna poczuli wstrzs oraz usyszeli
gboki odgos eksplozji. Upadli na ziemi, a kilka wycieajcych dach desek i fragmentw
blaszanego gontu zatrzeszczao oznajmiajc, i lada moment moe zwali im si na gowy.
Killian, Blaine, Ochap i dwie straniczki upadli instynktownie na ziemi zasaniajc
rkami gowy. Ochap oczywicie nie mia rk, ale nakry oczy uszami, skuli si w kbek
za ogon podwin tak mocno pod brzuch, e z miejsca zacz przypomina map.
Lars ze swoj grup przywarli do metalowych, karbowanych cian. Szstka ludzi
mierzcych z Remingtonw w okna si instynktu i przeraajcego wraenia wywoanego
wybuchem przerwaa wczeniejszy rozkaz i stracia swoje cele z oczu (chocia i tak nie miao
to najmniejszego znaczenia, poniewa w pomieszczeniu pierwszym nie byo nikogo poza
czwrk gliniarzy).
A waciwie trjk, gdy z perspektywy biednego Jacka, ktry nieopatrznie stpn na
min przeciwpiechotn, nic ju nie miao znaczenia. Ostatnie, czego dowiadczy mody
trzydziestolatek pragncy niegdy zobaczy Hub, to mechaniczne kliknicie, kiedy sponka
miny zostaa uaktywniona i biay, jasny, olepiajcy wybuch, ktremu towarzyszy grzmot jak
przy uderzeniu byskawicy, rozerwa go na strzpy. Potem nie byo ju nic. Nie byo kasyna,
nie byo Zomowa, nie byo akcji o kryptonimie Koniec tuciocha, nie byo drzwi
prowadzcych do drugiego pomieszczenia i nie byo Jacka, ktry rozlecia si na kawaki,
a jego rce, nogi, palce, stopy, donie, przyrodzenie, korpus, jelita, kawaek puca, uszy,
gowa, tarczyca i jedno oko powdroway we wszystkie strony wiata.
Mike, Kirk i Anabelle rwnie nie wyszli cao z opresji. Co prawda si uderzenia
nieco zminimalizoway trzy cikie, mosine stoy do koci i pokera, ale z perspektywy
znajdujcych si za nimi osb, byo to jeszcze gorsze w skutkach.
St numer jeden niesiony fal podmuchu zosta natychmiast wyrwany ze stalowych
nitw osadzajcych go nieruchomo w podou. Przekrci si na bok i przewrci przesuwajc
naprdce w stron stou numer dwa. Pomidzy nimi znajdowa si Mike.
Mike nie zdy nawet krzykn. Zosta zgnieciony na miazg. Jego oczy wytrysny
z oczodow, za mzg przemieszany z krwi i osoczem wyciek przez nos, uszy i usta.
Ponadto przemieszczajcy si po nim st star reszt jego ciaa pozostawiajc za sob dug
czerwon smug.
Kiedy st numer jeden uderzy o st numer dwa, skrywajcy si za dwjk Kirk
zosta z ogromn si i prdkoci trafiony w klatk piersiow. Krzykn bezwolnie, lecz
dobywajcy si z jego krtani krzyk nigdy nie dotar do wiata zewntrznego. Pod wpywem
strzaskanych eber, mostka, zgniecionego, eksplodujcego serca i poprzebijanych przez ostre
177

kawaki koci puc, krzyk przemieni si w co na ksztat rachitycznego sapnicia i Kirk


mikko osun si na podog.
Najwicej szczcia miaa przycupnita za stoem numer trzy Anabelle. Sia uderzenia
zostaa zabsorbowana przez dwa pierwsze, tak wic chronicy j obiekt zadrga tylko. Jednak
jak to zazwyczaj bywa na bitwach z udziaem broni palnej, materiaw wybuchowych
i przynajmniej jednej bandyckiej, walczcej na mier i ycie strony, spokj, to ostatnie,
czego mona si w takich chwilach spodziewa.
Dlatego kiedy Killian, Blaine, Ochap, Lars i caa reszta otrzsnli si z tego, co przed
chwil miao miejsce, zrozumieli, e ta przeksztacajca si niemrawo w poranek noc nie
skoczy si na jednym wybuchu i trzech trupach.
Jak gdyby dla potwierdzenia malujcej si w umysach wszystkich makabry,
z pomieszczenia drugiego dobieg ich dwik szorujcego po posadzce metalu. Gizmo
wietnie zdawa sobie spraw, e Blaine przy pierwszej nadarzajcej si okazji wystawi go do
wiatru. By moe wanie to mia zobrazowa sen, nawiedzajcy Kellyego pierwszej nocy po
przybyciu. Wedle grb wielkiego wieprza, kto sprbuje wydyma w dup Gizma, sam nie
poyje zbyt dugo by si tym faktem cieszy. Bowiem w Zomowie w dup rucha tylko
Gizmo i kiedy odziany w czarn skr bez jednego rkawa obdartus spoza miasta pojawi si
w gabinecie czowieka Jabby, Gizmo od razu wiedzia, e nalot Killiana na jego kasyno to
wietny pretekst, by zakoczy wanicy ich spr raz na zawsze.
- OOOOOGNIAAAAAA!!! krzykn kto z drugiego pomieszczenia, do ktrego
wywalone eksplozj wejcie zagradza teraz tytaniczny, przewrcony w formie barykady st
do hazardu.
Kawalkada pociskw z automatycznych MP9-tek, kilku koltw 6520 i nielicznej iloci
Remingtonw oraz Winchesterw poszybowaa orzc powietrze pomieszczenia pierwszego.
Mogca do tej pory mwi o szczciu Anabelle ewidentnie wyczerpaa swj zapas
i najadszy si miertelnej dawki oowiu, upada na twarz uderzajc ni o podog.
Towarzyszyo temu misiste placnicie.
- Wycofa si, wycofa! krzycza Killian.
Lecy i czogajcy si po ziemi ludzie warujcy do tej pory pod kasynem, nie mieli
wikszych problemw by przemieci si - trzymajc poziomu gruntu - w stron Larsa i jego
grupy. Najlepiej radzi sobie oczywicie Ochap, ktry przypomina teraz psiego komandosa
wytresowanego w dziaaniach dywersyfikacyjnych.
Gorzej miaa si sprawa z Bobem, Stevem, Margaret i Lenn. Zbje Gizma waliy nie
liczc si z kosztami amunicji. Cienka w wewntrznych pomieszczeniach kasyna blacha
178

tworzca ciany nie bya adn oson przed rozpdzonymi

pociskami i kiedy Killian

zakomenderowa rozkaz odwrotu, Bob i Steve ju nie yli, a Margaret sparaliowana


strachem kulia si w kcie. Wszystko, czego potrzebowaa to jeden krok, obrt i znalazaby
si poza frontowymi drzwiami. Jednak ten jeden krok by dla niej wszystkim, czego nie
moga zrobi. Wystrzelony na olep dziesicio milimetrowy nabj trafi j prosto w krta
i dziewczyna bulgoczc z ust i dziury po pocisku jednoczenie, spogldaa w okalajc j
ciemno z przeraeniem w oczach, a potem upada zatrzymujc si na cianie i trwajc tak w
pozycji p lecej.
Lenna na wasne szczcie rzucia si do wyjcia gdy tylko usyszaa, co si dzieje.
Razem z reszt grupy doczogaa si do Larsa.
Jak do tej pory zgino siedmiu gliniarzy z trzydziesto osobowej grupy Killiana.
Dwudziestu trzech wci yo, a mieli jeszcze ze sob Ochapa. Nikt jednak nie wiedzia, ilu
dokadnie ochroniarzy ma Gizmo i czy przypadkiem nie cign kogo naprdce z zewntrz.
Byo to mao prawdopodobne, poniewa patrolujcy okolic Zomowa stranicy bez cienia
wtpliwoci zauwayliby kad grup zbliajcych si do miasta i donieli o niej szeryfowi.
- Jezu, Killian! Na Boga, co tam si dzieje?! gos Larsa by mocno rozdygotany, co
na swj sposb w obliczu tego uminionego faceta z wsem byo do osobliwe
i nieoczekiwane.
- Boe! piszczaa blada jak alabaster Lenna. Oni ich zabili. Zabili wszystkich!
Ochap zaskomla czc si z Lenn w smutku.
Po chwili milczenia wywoanego szokiem, Killian otrzsn si prbujc zapanowa
nad sytuacj:
- Niech nikt si nie wychyla. ciany zewntrzne s grube i pociski ich nie przebij.
Musimy jako wycign ich na dwr
- Chyba zwariowae?! krzykna rozhisteryzowana Lenna, ktra paradoksalnie
zachowaa w swoim ataku wicej rozsdku, ni ktokolwiek inny. Wyszedby na ich
miejscu na zewntrz?
Killian milcza.
- Danny! rzuci Lars odzyskujc dawny rezon, zwracajc si do dowdcy
szecioosobowej grupy mierzcej w okna. Jak
Lecz w tym samym momencie rozleg si odgos wystrzau. Ludzie Gizma
najwyraniej przemiecili si do pomieszczenia numer jeden i chowajc za stoami oraz
karbowanymi cianami zewntrznymi, zdjli niepostrzeenie jednego z uzbrojonych
w Remingtona gliniarzy.
179

Potem nastpi kolejny etap chaosu.


Kolesie ze rodka tukli przez wskie szpary w deskach okiennic ze wszystkiego, co
mieli.

Chopaki

(i

dziewczyny)

Killiana

odpowiedzieli

tym

samym,

tyle,

w przeciwiestwie do bronicych kasyna bandziorw, mogli mci w grube ciany do


usranej mierci, a i tak nic by z tego nie wynikno.
- Kurwa, kurwa! dar si Lars, a jego brzowy, opadajcy na grn warg ws
porusza si jak fady zalegajcej na mordzie morsa skry. Przerwa ogie! Co za
amatorszczyzna, do jasnej cholery! Przerwa ogie!
Gliniarze strzelali jeszcze przez kilka sekund. Potem odgos odpalanych pociskw
stopniowo zacz zanika. Ochroniarze czowieka Jabby rwnie si uciszyli. Blaine
zastanawia si, czy ktokolwiek pi tej nocy w Zomowie i co musz sobie myle ledwo
wicy koniec z kocem mieszkacy.
- Nikt si nie wychyla, do kurwy ndzy! rozkaza Lars po czym spojrza na
burmistrza. Killian, musimy co zrobi!
- W-wiem jka si Killian. Tylko
- Ja mam pomys rozleg si wysoki gos nalecy do modego chopaczka z koltem
6520. Dzieciak mia blond wosy, czarne oczy (dziwne) i nazywa si Paul Ellis.
Moglibymy wsadzi psu do pyska odbezpieczony granat, wpuci go do rodka, a kiedy
tamci zrobi z niego sito, szczki si rozluni, a granat wypadnie na podog i wszyscy
wylec w powietrze.
Przez moment zdawao si, e nawet na absurdalny i przewrotny wiat zewntrzny
spada zasona konsternacji i ciszy.
Blaine odruchowo sign po kabur broni i byskawicznie przystawi spluw do
zakutego ba Paula. Jasne, mia w swoim plecaku granat, ale uwaa, e
- Chyba ci pojebao! Moe zamiast mojego psa wetkniemy granat tobie i to prosto
w dup?! Jak wejdziesz do rodka i rozlunisz si nieco oowiem, to puszcz ci zwieracze
i srajc pod siebie zostawisz wszystkim wybuchow niespodziank!
Lars w tej samej chwili rzuci si w stron Paula i zapa chopaka odcigajc go
sprzed broni. Robic to krci gow dajc Blainowi wyrane znaki, e to nie czas i miejsce na
wewntrzne akcje sabotaowe.
- Uspokjcie si wszyscy! hukn Killian i tym dobitnym okrzykiem na jego twarzy
raz jeszcze zagoci stary, dobry szeryf, ktry wietnie radzi sobie z kad sytuacj.
Jednak nikt ju nie by spokojny. Blaine zareagowa tak, jak zareagowa, poniewa
nerwy mia zszargane do granic wytrzymaoci. Wszyscy czuli si podobnie rozgldajc
180

dookoa z niepokojem w oczach. Paul mia nawet mokr plam na kroczu. Jedynie Ochap,
ktrego przecie dotyczya caa ostatnia sprawa, wyglda na niewzruszonego. Niczym
szczeni chowane w wityni przez greckich akolitw stoicyzmu.
- KIIIILIIIIIAAAANNNN!!!
Dobiegajcy z wntrza kasyna gos by niski i tubalny.
- KIIIIILIIIIAAAAAANNNN!!! TY TCHRZLIWY KUNDLU! JESTE TAM?
- CZEGO CHCESZ, IZO?!
- TWOJEJ DUPY!!!
We wntrzu pierwszego pomieszczenia kasyna nastpi kolejny wybuch. Lecz tym
razem nie towarzyszy mu huk, bysk i miertelny ogie. Gromkie prostackie miechy typowe
dla prymitywnych troglodytw odbijay si pogosem od karbowanej blachy.
- TWOJEJ TE, LARS! ponownie krzykn Izo, kiedy wesokowata atmosfera nieco
przycicha. NIKT Z WAS NIE WYJDZIE Z TEGO YWY!!!
- IDZIEMY PO CIEBIE, IZO! odhukn Lars najgoniej jak tylko potrafi, po czym
dajc znak rk pi osb mierzcych w okna z remingtonw rozpoczo ostrza.
Przez adnych kilkadziesit sekund, zdajcych si trwa niczym minuty duce si na
penej stresu i moliwoci nieopatrznego wywoania do odpowiedzi lekcji, prowadzono cig
wymian ognia. Ochroniarze Gizma walili w budynki na poudniu od kasyna, a chopaki
i dziewczyny Killiana w kasyno. Kto z zewntrz wpad na pomys, by obrzuci budynek
poncymi czerwonym wiatem flarami. Ogie rozwietli mrok chylcej si ku kresowi
nocy, a dym bucha pod niebo wielkimi smugami.
Jednak sytuacja nie ulega najmniejszej zmianie. Nikt nie zgin (przynajmniej w tym
starciu), nikt nie ucierpia i nikt rwnie nie zyska jakiekolwiek taktycznej przewagi.
Ze spowijajcej obie wyczekujce strony ciszy, raz jeszcze wyoni si gos czarnego
ochroniarza czowieka Jabby.
- BLAINE! GIZMO ZAJEBIE CIEBIE I TEGO TWOJEGO KUNDLA!
SKOCZYSZ TAK JAK JEGO POPRZEDNI WACICIEL. WIESZ, E GIZMO UCI
MU JAJA I WPAKOWA DO RYJA? KOLE WPIERDALA SWOJE PRZYRODZENIE
JAK WINIA TRUFLE!!! TAK MU SMAKOWAY! PRZYGOTUJ SI NA UCZT!
- PIERDOL SI, IZO! DORW CI I OSOBICIE DOPILNUJ, EBY SZCZURY
SRAY W TWOJE OCZODOY!
- CHA-CHA-CHA Izo mia si dugo, za jego spiowy miech przybiera coraz
bardziej sarkastyczny charakter. SPRBUJ! WEJD DO RODKA, TO ZOBACZYSZ
KOGO TU MAMY! NIE JESTEMY SAMI, WIESZ
181

Blaine spojrza pytajco na Killiana i na Larsa. Jednak aden z nich nie wiedzia, o co
chodzio Izo. Na dokadk Ochap pochyli gow w lew stron sprawiajc wraenie, jakby
i on czy si w konfuzji, jaka zapanowaa pomidzy okupujcymi kasyno gliniarzami.
- A MOE WCALE NIE ZALEY CI NA UKOCHANEJ, CO BLAINE? NIE
DZIWI CI SI. TO ZWYKA KURWA. WSZYSCY J WALILI. KILLIAN, LARS, TE
WASZE PACHOKI Z POSTERUNKU, NAWET JA! A KIEDY PRZYSZA DO GIZMA
DONIE NAM O WASZYCH NIECNYCH PLANACH, GIZMO W NAGROD STUK
J POGANIACZEM DO BYDA I KAZA PRZEZ CAY DZIE I NOC OBCIGA
DRUTA!!!
Blaine oniemia, tak jak oniemieli praktycznie wszyscy stranicy. Lenore znikna,
kiedy drzema tej nocy czekajc na nalot. Dziwnym trafem miao to miejsce po uzgodnieniu
wszystkiego z Killianem i Larsem. Ponadto, to ona prbowaa pomc Philowi pozby si
Ochapa. Ochap nalea do wdrowca ze wschodu, ktry chcia namiesza Gizmo
w interesach.
Blaine poczu jak oblewa go fala lodowatego przeraenia. Jego paranoiczne tendencje
ujawniajce si w najmniej spodziewanych momentach
Day w kocu o sobie zna, co? Jak mylisz, ile panienek od tak po prostu przychodzi
do ka obcego faceta, ktrego imienia nawet nie znaj? Bez urazy, Blaine, ale szczerze
mwic nie wygldasz ju jak grzeczne i niegrone chopicie z Krypty. Przez ten miesic
zmienia ci si twarz, zmieniy ci si ruchy, zmieni ci si wygld i co najgorsze, zmienio ci
si spojrzenie. Kiedy ostatni raz patrzye na siebie w lustrze? Sprbuj, przy najbliszej
nadarzajcej si okazji. Przyjrzyj si swoim oczom i zadaj sobie pytanie, czy miesic temu
zaufaby komu takiemu i poszed z nim do ciemnego pomieszczenia, gdzie nikt
- Wystawia nas szepn Kelly.
Killian spojrza na Blaina nie do koca rozumiejc kto i w jaki waciwie sposb.
- Noc po zamachu na ciebie. Dae mi pluskw i dyktafon. Miaem je w swoim
plecaku. Przysza do mnie dziewczyna, ktr poznaem wczeniej. Lenore. Mwia, e jest
straniczk. Spdzilimy razem troch czasu, a rankiem znikna. Nie widziaem jej od tamtej
pory. Musiaa nas wystawi Gizmowi.
- Lenore? Lars zmarszczy brwi i pokrci gow. Nigdy nie syszaem o adnej
Lenore. Killian?
Przecie krcia si w barakach podczas odprawy, prawda? Przecie kto musia na
ni zwrci uwag. Chocia cae to zamieszanie, podekscytowanie
Killian nie odpowiada. Wpatrywa si pustym wzrokiem w Blaina.
182

Potem rzuci si apic go za konierz czarnej skrzanej kurtki w stylu Mela


Kaminskyego.
- Ty gupi chuju! Siedmiu dobrych ludzi zgino przez ciebie bo nie potrafie trzyma
fiuta na wodzy!?
Ludzie wok odsunli si. Wszyscy obserwowali rozgrywajc si przed nimi scen
z nieskrywanym wyczekiwaniem. Jedynie Ochap zacz szczeka, sroy si i niemale nie
skoczy na Killiana, gdyby w ostatniej chwili nie zapa go - chccy wczeniej zrobi z psa
chodzc bomb - Paul.
- Killian, na Boga! Pu go Lars prbowa odcign szeryfa na bok. Pu go! To
nie jego wina!
Kiedy Killian przesta potrzsa Blaina, zapanowaa pena przejcia cisza. Ochap
wci warcza, a biaa prga sierci wzdu krgosupa staa mu jak po trafieniu piorunem.
Szeryf oddycha ciko przy tym sapic. Blaine rwnie z trudem yka powietrze. By
czerwony na twarzy. Wida byo, e wszystkim zaczynaj z wolna puszcza nerwy. Sytuacj
dodatkowo podkrci krzykliwy gos Izo.
- KILLIAN, BLAINE! NIE URATUJECIE KOLEANKI? KTO WIE, CO J TU
CZEKA JAK ZOSTANIE Z NAMI TROCH DUEJ. ROBI SI NUDNO I CHOPAKI
ZACZYNAJ SI NIEZDROWO NAPINA
Kolejna fala gromkiego, zwierzcego miechu.
- Killian, we si w gar do jasnej cholery! sykn Lars potrzsajc ramieniem
szeryfa. On prbuje nas skci. Musimy co zrobi!
Paul chcia raz jeszcze wysnu propozycj swojego genialnego planu. Przyjrza si
jednak wci napitemu psu i szybko zrezygnowa.
- BLAINE! zebranych dobieg piskliwy i desperacki krzyk nalecy do Lenore.
BLAINE!!! ONI MNIE ZABIJ!!!
Lars spojrza na Blaina i pokrci gow.
- To puapka.
- Pewnie, e puapka uaktywni si nagle Killian. Chc nas sprowokowa do ataku,
a kiedy ruszymy, wysadz nas w powietrze
Wysadz w powietrze, Blaine. Kojarzy ci si to z czym? Pomyl, co masz jeszcze
w tym swoim pikny, nieprzemakalnym toboeczku? Co takiego znalaze w pieczarze
kretoszczurw na samym dnie zawalonej gruzem Krypty 15? MP9-tka, jasne. Kilka
stimpackw, troch amunicji, granat, a waciwie dwa granaty, ale jeden zjado biedne
zwierztko i urwao mu eb. Granat mgby si przyda, ale blacha jest za gruba. Moe
183

rozwalioby wewntrzne ciany, ale na pewno nie wywalicie wyomu w jednej z tych
masywnych, karbowanych cian zewntrznych. No, ale Blaine, signij rczk do rodka
i zobacz, co tam jeszcze kryje si na samym dnie
- Suchajcie owiadczy Blaine pod wpywem nagego owiecenia. Mam pomys.
Mam genialny, kurwa, pomys!

46
- Ostronie szepn Lars. Jeste pewien, e si na tym znasz?
- Spokojna gowa odpar Blaine. Do wszystkiego, co robi, podchodz
metodycznie
Blaine wiedzia wiele o materiaach wybuchowych, nastawianiu czasomierzy
i podstawowych sposobach zachowywania bezpieczestwa przy odpalaniu wszystkiego, co
eksplodujc mogoby nieopatrznie uszkodzi sapera.
Czyli w tym wypadku jego.
Oczywicie

wiedza

Blaina bya czysto

teoretyczna. Spdza

sporo czasu

w bibliotekach Krypty i chon wszystko jak wygodniay wieloryb przemierzajcy ocean


i wcigajcy poraajce iloci planktonu. Jednak wci, jego profesjonalizm by stricte
akademicki.
- Dobra, teraz jeszcze zegar. Ile?
- Killian szepn Lars odwracajc si w stron czajcego si w budynku na tyach
kasyna szeryfa. Ile czasu potrzebujemy?
Dobry czowiek spojrza na zegarek. Bya godzina czwarta dwadziecia jeden rano.
Widnokrg nad wschodnim kracem Ziemi przyozdabiaa ju niewyrana, niepewna una
nadchodzcego dnia. Wci jednak byo ciemno i jeeli mieli jakkolwiek szans by
zaskoczy Gizma i jego chopakw, to teraz, albo nigdy.
- Stuart rozpocznie ostrza za ptorej minuty owiadczy Killian analizujc
zsynchronizowane wskazwki na zegarku swoim i zegarku nadzorujcego natarciem od
strony poudniowej Stuarta. Nastaw na sto dwadziecia sekund.
- Na pewno?
- Na pewno.
- Dobra, Blaine?
- Moment, jeszcze tylko delikatna kalibracja, sprawdz czy nie ma wyciekw,
symetryczno mechanizmu odliczajcego wydaje si by w porzdku Blaine stara si
184

sprawia wraenie profesjonalisty. Jednak w gruncie rzeczy nie mia bladego pojcia, co robi.
Modli si tylko, by sprawa z odpaleniem dynamitu bya tak samo prosta, jak wycignicie
zawleczki z granatu. Jeeli co ustawi le, cokolwiek, popeniajc tym samym bd, ich plan
zakoczy si fiaskiem. Dobra! Ustawione. Spadamy!
Blaine i Lars wycofali si doczajc do Killiana, Ochapa i czterech gliniarzy
stanowicych sabotaow grup dywersyfikacyjn zmodyfikowanej naprdce operacji pod
kryptonimem Koniec tuciocha.
- Trzydzieci sekund oznajmi szeryf z powag nie odrywajc wzroku od
wskazwek sekundnika.
- Jak tylko wywali dziur, Blaine wrzuca do rodka granat, a potem wchodzimy
strzelajc do wszystkiego, co si rusza!
Dobry plan, pomyla Blaine w peni zgadzajc si ze sowami uminionego gliniarza
z wsem. Prosty i ryzykowany, ale zdaje si powzilimy wszelkie rodki ostronoci.
- Dziesi sekund, dziewi, osiem, siedem
Za chwil Stuart mia rozpocz odwracajcy uwag ostrza.
- Cztery, trzy, dwa, jeden
Przez moment nic si nie dziao.
- No i? rzuci skonfundowany Lars. Dlaczego nie strzelaj?
- Nie mam pojcia Killian pokrci gow. Moe nie
Bang-bang-bang-BANG-BANG-BANG-BANGBANGBANGBAABANABBFGAN!!!!!!
Stuart stan na wysokoci zadania. Co prawda spni si o pi sekund, ale jego
ludzie jak na komend dowodzcego plutonem egzekucyjnym zaczli wali w kasyno ze
wszystkiego, co tylko mieli pod rk. Chopaki Gizma odpowiedzieli tym samym i raz jeszcze
Zomowo zostao wyrwane ze swojego bezpiecznego i pozornego letargu.
- Pitnacie sekund.
- Uwaajcie, uwaajcie lecy na ziemi Lars unosi delikatnie do w uspokajajcym
gecie. Jak wybuchnie, czekajcie wszyscy na mj znak.
- Dziesi sekund kontynuowa Killian.
To ju teraz, pomyla Blaine i spojrza na Larsa. Wszyscy czekajcy na pnocy
stranicy leeli skuleni za cian niewielkiego budynku ssiadujcego z kasynem. Blaine
pooy do midzy uszami Ochapa. Pies ani drgn.
- Pi, cztery
O, kurwa, Blaine! Zaraz wybuchnie!!!
- Trzy
185

Dynamit zawieci. To znaczy, nie do koca zawieci. Miejsce, w ktrym zapalnik


czasowy zosta wbity w powizan tam klejc wizk prochu i nitrogliceryny, rozbysno
bladym pomieniem i po chwili w akompaniamencie syku, drobnych iskierek i smuki dymu
zgaso zupenie.
Nic si nie stao.
- Kurwa! sykn Blaine.
- Do cholery rzuci Killian. Dlaczego nie wybucho?
- Nie wiem. Moe pomyliem si
Jednak Blaine Kelly nie by w stanie dokoczy uoonego w myli zdania. Bysk,
huk, szczk rozrywanej blachy, grudy wylatujcej w powietrze ubitej ziemi, kamieni i kilka
innych dwikw i fragmentw, na czele ze wstrzsem, przerway jego sowa.
Na moment po eksplozji zapanowaa absolutna cisza. Chopaki z poudnia wstrzymali
ogie. Kolesie Gizma najpewniej w ogle nie wiedzieli, co si dzieje i przezornie uznali, e
lepiej bdzie jak i oni przestan pociga za cyngle.
Ochap zaskomla.
- Teraz! zakomenderowa Lars. Rzucaj!
Blaine wychyli si, odbezpieczy granat i cisn prosto w spowit szarym dymem
dziur, ktra bya niegdy pnocn cian kasyna i oknem, przez ktre szpiegujcy
czowieka Jabb czowiek z trzynastk na plecach zapuszcza urawia.
KAAAABOOOOOOMMMMM!!!
Granat wturla si do rodka i wybuch. Killian, Lars, Blaine, czterech gliniarzy
i Ochap ruszyli do natarcia. W tej samej chwili rozlegy si dochodzce z poudnia odgosy
strzelaniny.
- Stephen! Flara!
Na sowa Larsa, Stephen starzejcy si, acz zaprawiony w bojach, dowiadczony
facet o srogiej twarzy i dajcym tylko jedn szans spojrzeniu sign po zawieszony u pasa
pomaraczowy przedmiot, odkrci nakrtk i rzuci do pomieszczenia.
Gabinet Gizma wyglda jak rozbebeszone wntrze Krypty 15. Rozerwana, poharatana
blacha zewntrzna tworzya potn dziur mogc pomieci osiem osb stojcych obok
siebie w rzdzie. Podoga znikna, a na jej miejscu powstaa przypominajca krater wyrwa.
Kafelki rozleciay si na wszystkie strony, za stojca w kcie lampa, fotel i pka znalazy si
po przeciwnej stronie pokoju. Biurko czowieka Jabby wygldao jakby w jeden z bokw
przywali pocisk artyleryjski. Spkane drewno, oderwane fragmenty blatu, drzazgi, wiry
i gdzieniegdzie nawet trociny. Wszystko osmalone, dymice i bezpowrotnie zniszczone.
186

Na szczcie dobrych ludzi Zomowa, Gizmo nie wyglda lepiej nili jego gabinet.
Tusty, oszpecony swoj natur i wiskim wygldem gangster lea pomidzy framug
gwnych drzwi, a tworzcymi tu obok kt karbowanymi cianami. Mniej wicej na trzy
czwarte dugoci pomieszczenia cigna si czerwono-czarna plama z jasnymi, szarymi
i rowymi jelitami, strzpkami ubrania i maniciami zalegajcego niegdy we wntrzu
Gizma kau.
Tusty skurwiel nie mia jednej nogi. Eksplozja urwaa mu j na wysokoci poowy
uda. Opieczony kikut z koci stercza niczym maszt, dobywajc z siebie smuk
ciemnoszarego dymu i roztaczajc w pomieszczeniu zapach pieczonego misa. Druga noga
Gizma bya poamana przynajmniej w dziesiciu miejscach i przypominaa narysowan po
pijaku lini zygzakowat. Na wysokoci krocza i podbrzusza kbia si gra flakw
ociekajca oleist, niemale winiow krwi.
Rzucony przez si wybuchu Gizmo siedzia oparty o prosty kt ciany. Spod prawej
pachy wystaway fragmenty dbowego krzesa. Rce wisiay wzdu okrgej klatki
piersiowej pokrytej fadami cigncego ku doowi tuszczu. Jedna, drc niczym
u odstawiajcego wd deliryka, prbowaa unie antycznego Mausera. Jednak ciao Gizma
nie byo ju w stanie wypenia rozkazw jego woli. Zawone, paajce nieskoczon
nienawici, wygenerowan przez wszystkie lata ycia tego podego, podego czowieka, oczy
tkwiy zawieszone na Blainie i zdaway si mwi, e kiedy nadejdzie dzie, w ktrym on
i caa reszta patrzcych teraz na Gizma ludzi umrze. I bdzie to dzie, w ktrym on, Gizmo,
przywita ich po drugiej stronie jako pierwszy.
Trzymajc w doni gotowego do strzau Mausera.
- Cssss... przemielona gra sada i micha prbowaa co powiedzie, ale zamiast
sw z jego ust popyn potok krwi, jedzenia i ci. Potem Gizmo sapn, stkn, jego
walajce si tu przed nim jelita zabulgotay i drca rka z pistoletem opada z oskotem na
podog. Ochap podrepta w stron trupa drugiego niegdy najpotniejszego czowieka
w Zomowie i niemale zanurzajc nos w resztkach zacz obwchiwa je z lubien
fascynacj w oczach.
Niespodziewany gos przerwa przeraajc konsternacj. W tym samym momencie
ucichy dobiegajce z pierwszego pomieszczenia krzyki i wystrzay.
- OPAD!
Krzykn kto w pomieszczeniu numer dwa.

187

- RADIOAKTYWNY1!
Odkrzykn stojcy midzy Blainem, a Killianem Stephen.
- WCHODZIMY!!!
Stuart, Lenna, Danny i kilku innych gliniarzy wdaro si do byego gabinetu Gizma
przez poudniowe drzwi. Gdy tylko ujrzeli, co zostao z wielkiego wieprza, zatrzymali si
i przygldali mu przez dusz chwil w milczeniu.
- BLAAAAAAINEEEEE!!!
Gos Lenore dobiega zza zamknitych drzwi prowadzcych do jednej z prywatnych
kwater waciciela kasyna.
Lars machn rk wskazujc na dwch modych chopakw. Stanli po obu stronach
framugi. Pierwszy nacisn na klamk i popchn skrzydo, a drugi trzymajc przed sob
MP9-tk rzuci si do rodka.
Blaine, Killian, Lars i Ochap wbiegli za nim.
Lenore bya caa i zdrowa. Jednak stan ten mg ulec byskawicznej zmianie, a to za
spraw Iza i jego przedramienia trzymajcego dziewczyn kurczowo za szyj. Czarny,
odziany w metalowy pancerz protegowany Gizma wciska luf pistoletu w niewielki obszar
znajdujcy si nad lewym uchem Lenore.
- Pu j! Lars podj prb negocjacji. Jeeli j pucisz, zamkniemy ci
w karcerze, a potem wylemy na pustyni.
- Nie rozmieszaj mnie, wsaty fiucie! wypali zdajcy sobie spraw z beznadziei
wasnej sytuacji Izo i byskawicznie pocigajc za cyngiel posa cz zawartoci gowy
Lenore na wiszcy po prawej stronie obraz. Umiechnite oblicze przedstawiajce portret
jakiego pulchnego dzieciaczka o wrednym spojrzeniu pokraniao yw czerwieni.
wist leccego w stron Iza oowiu wypalonego jednoczenie ze wszystkich
skierowanych na niego spluw wypeni niewielkie pomieszczenie stymulujc woni kordytu.
Zomowo zostao uratowane. Wschodzce nad pustyni soce rozjanio zalegajc
do tej chwili ciemno, za wiszce od kilku dni nad miastem chmury, rozwiay si pod si
napierajcych na nie oceanicznych wiatrw.

Opad radioaktywny ang. Fallout

188

47
Dzie trzydziesty pity
Razem z Ochapem opuszczamy Zomowo. Po tym wszystkim, co ostatnimi czasy
spado na t przedziwn miecin i na mnie, musiaem przez kilka dni odpocz. Niestety
Lenore z wiadomych wzgldw nie moga mi towarzyszy, a knajpa naleca niegdy do Nela
rwnie z wiadomych wzgldw pozostawaa chwilowo nieczynna. Wylegiwaem si tym
samym w moim pokoju numer jeden w Noclegowni. Za wszystkie moje zasugi Marcelles
obdarzya mnie doywotnim lokum. By moe, kiedy to wszystko si skoczy, wrc tu na mae
wakacje i zobacz jak idzie Killianowi. Dla niego, dla Larsa i dla wszystkich dobrych ludzi
Zomowa wszystko miao si teraz zacz na nowo. Killian sprezentowa mi niezego
Remingtona z zapasem amunicji i pokany mieszek wypeniony kapslami. Kasyno Gizma
miao zosta uprztnite i przerobione na wielkie targowisko. Podobno planowano utworzy
najwiksze targi byda w nowej Kalifornii. Wszyscy byli szczliwi i zdawao si, e wszelkie
zo, nkajce otoczone stertami zomu miasto, zostao wyplenione wraz z czowiekiem Jabb
i jego najemnikami.
Jednak trzy dni temu okazao si, e osta si jeszcze jeden problem. Podczas
przypadkowej wizyty w szpitalu doktora Kostucha, wyszo na jaw, e ten stary, ysiejcy
konowa przerabia ludzi na szynki i kotlety, pakowa do chodziarek i wraz z karawanami
handlowymi wysya do Hub do niejakiego Boba oferujcego przekski z iguan.
Doktor Kostuch zosta wtrcony do karceru wraz ze swoim wsplnikiem: wyzutym
z inteligencji, bezimiennym pulchnym karem z ewidentnym genetycznym niedorozwoju
mzgowym.
Wiedziaem, i moja misja w Zomowie zostaa zakoczona. Wypoczty, bogaty
i z czystym sumieniem poegnaem si ze wszystkimi, uciskaem Killiana naprawd
dobrego czowieka Larsa, Marcelles i wszystkich, z ktrymi zdyem si na swj sposb
zy. Na koniec odwiedziem dwie zagrody braminw i podrapaem kilka z nich za uszami.
Mruczay pene zadowolenia, a kiedy odchodziem spojrzaem na nadsanego Ochapa. Nie
mia najmniejszego zamiaru zaszczyci mnie odrobin wyrozumiaoci i dopiero kilka
zachomikowanych do tej pory skrawkw mii zdoao udobrucha zazdrosnego psa.
Nic wicej nie miao mnie tu spotka. Droga prowadzia na poudnie; do Hub. Przy
odrobinie szczcia znajd informacje o hydroprocesorze i kto wie, moe ju niedugo bd
uzupenia mojego Pipka we wntrzu jedynego bezpiecznego w tym wiecie miejsca?
189

Rozdzia 6
Krowy w odcisku
48
- Myl, e tutaj si zatrzymamy, Ochapku.
Stojcy tu obok swojego pana Ochap przekrzywi gow nieco w lew stron
i wiecc wilgotnym, czarnym nosem odbijajcym wiato grujcego na nocnym
firmamencie ksiyca, trwa w bezruchu suchajc uwanie.
- Co ty o tym sdzisz? Czas rozbi obz?
Ochap odchyli eb ku tyowi i zawy jowialnie do ksiyca. Potem obrci si trzy
razy gonic wasny ogon i oznajmiajc wszem i wobec, e wci ma mnstwo energii, zacz
hasa niczym moda owieczka.
Blaine rozpi plecak, wycign piwr, manierk z wod i menaki z jedzeniem.
Ulokowa si obok samotnego, wyschnitego drzewa, ktre Ochap najpewniej zdy do rana
obsika tysic razy i amic w rkach uzbierany w zapasie chrust, uoy z niego kopczyk, po
czym rozpali ogie.
Tymczasem Ochap czmychn gdzie poza krg wiata. Blaine uznaj, i najpewniej
wyczulony psi such wyczai patajcego si w okolicy potomka zielonych legwanw. Lada
moment bd mieli na kolacj co wieego.
Okazao si jednak, e nie. Ochap i owszem wrci, i pysk mia cay unurzany we
krwi, i co z tego pyska nawet wystawao, ale bynajmniej nie bya to kolacja.
- Na siedem piekie! Ochap! Bj si Boga! Co ty wyrabia?
Pies podszed do pana starajc si trzyma moliwie najdalej od pegajcych wesoo
wrd gazi i gazek pomieni. Wyrzuci co, co trzyma w mordzie, po czym klapn sobie
nakrywajc kuprem wasny ogon i zacz oblizywa resztki przypominajcej mus
truskawkowy krwi.
Blaine spoglda na przyniesiony przez Ochapa przedmiot. yciodajny pyn
poprzedniego waciciela lni na nim piknie, a poncy tu obok ogie raz po raz wycina na
ciankach przedmiotu urokliwe, efemeryczne wzory.
- Hmm, dziwne. Ochap, gdzie to znalaze?
Ochap szczekn wskazujc pnoc czyciutekim ju czarnym noskiem.
- Wyglda na jakie urzdzenie
190

Kelly przezwyciy chwilowe obrzydzenie i sign po co, co przynis Ochap.


Wycign z plecaka jak okrutnie umorusan szmat i zacz czyci znajd.

49
Ochap spa w najlepsze przewracajc si z boku na bok. apy mia podkurczone.
Niekiedy porusza nimi sapic przy tym radonie i wystawiajc koniuszek swojego cienkiego
jzyka.
W przeciwiestwie do psa Blaine nie mg zasn. Wierci si w piworze, a kiedy
uzna, i nie ma sensu duej walczy z nkajc go ciekawoci, wsta, dorzuci nieco
chrustu do gasncego ogniska i tworzc nieco wicej wiata wok skromnego
obozowiska, przycupn obracajc w rkach tajemniczy przedmiot.
Najatwiejszy do identyfikacji by brzowy, skrzany pasek z klamr i zapiciem. Jego
dugo sugerowaa, e naley zapi go na nadgarstku. Ewentualnie mona byo sprbowa
ramienia, ale dotyczyo to tylko ektomorficzny chudzielcw.
Dalej zaczynay si schody. To znaczy, nie dosownie. Jeeli by uzna, e Ochapowa
znajda to zegarek, a pasek nakadano dokadnie nieco tylko poniej gowy koci okciowej,
miejsce, gdzie powinien znajdowa si mechanizm z wywietlaczem tworzy miedzianostalowy stop z jakim kablem pokrytym bkitn izolacj. Potem byo jeszcze lepiej.
Niewielka, prostoktna antenka o wklsym profilu i zasnuty dwiema maymi roletkami
ekranik.
Tak przynajmniej przypuszcza Blaine. Wydawao mu si, e jest to ekranik, a cae
urzdzenie mogo suy
- Ech, nie! machn z rezygnacj rk mruczc pod nosem. Nie mam bladego
pojcia, co to jest.
Ochap pufn przez sen puszczajc nosem niewielk, przezroczyst banieczk. Ta po
chwili pka tu nad jego pyskiem.
- RobCo Industries odczyta Blaine z niewielkiego napisu wybitego na przylegajcej
do nadgarstka czci miedziano-stalowego stopu.
Kiedy Ochap zamrucza, a jaki niewielki sk w jednej z palcych si coraz sabszym
ogniem gazi strzeli, Blaine uzna, e nie ma co. Czas pokae, ale jeeli pies wycign co
takiego z trupa na rodku pustyni, a w dodatku to co wyglda na cakiem zaawansowane
technologicznie, to by moe w Hub bd mogli dowiedzie si czego wicej.
By moe nawet dostan za to dobry szmal.
191

Schowa urzdzenie do plecaka. Zapi suwak i sam wsun si do piwora.


Po chwili spa jak dziecko nic o tym, e jest niewidzialny

50
Otaczajce obozowisko braminy bynajmniej niewidzialne nie byy, a ich muczenie
dotaro do uszu Blaina i Ochapa mniej wicej na rwni ze wiadomoci wybudzajcego si
z upienia soca. Zaalarmowani, przestraszeni i niepewni czy przypadkiem nie zostali
wanie otoczeni przez jedno z tych dzikich, dnych krwi renegackich stad, czym prdzej
pozostawili kuszce realia krainy Morfeusza za sob i odzyskujc trzewo myli, zerwali
si na rwne nogi i trwali tak przez duszy czas.
- Ochap, to nie wyglda dobrze
Ochap zaskomla absolutnie zgadzajc si ze swoim panem.
Wszdzie dookoa stay wpatrzone w nich krowy. Tworzyy zwarty kordon osaczajcy
uwizionych w rodku. Oczywicie karmelkowych krw byo duo.
Bardzo duo.
Gw natomiast byo dwa razy wicej, za oczu Boe! Oczu nie dao si zliczy!
Bez wtpienia jednak wszystkie, absolutnie wszystkie wpatryway si wyczekujco w Blaina.
- Wiesz, Ochap. Mam ze przeczucia.
Ochap zaskomla jeszcze goniej ni poprzednio.
- Mu?
Jedna z krw wydaa z siebie ciche, niepewne i na swj sposb badawcze
nawoywanie.
- Mwiem
- Mu-Mu!
Odezwaa si druga ryczc jedn i drug mord jednoczenie.
- Zaczyna si Boe, nie mam ju na to siy!
Ochap jkn, a waciwie to zaskomli, ale byo to skomlenie tak bezradne, cienkie
i wysokie, e przypominao niemale ludzki jk.
Po chwili wszystkie krowy muczay merdajc przy tym ogonami i strzygc uszami. Po
raz kolejny miao miejsce dokadnie to samo, co wydarzyo si wpierw w Cienistych
Piaskach, a potem w Zomowie.
- MAM NADZIEJ, E W HUB NIE MAJ KRW!!! krzycza Blaine w stron
Ochapa zakrywajc przy tym uszy.
192

Krowy dudniy. To znaczy, nie same z siebie. Dudnice byo ich buczenie. Jedna za
drug i druga za trzeci. Trzecia za czwart i wszystkie na raz wszystkimi bami, mordami
i jzorami zaznaczay swoj obecno wydajc raz po raz: MU-MU-MU-MU-MU-MU-MUMU-MU, ktre po kilku chwilach przeszo w dojmujcy grzmot przypominajcy wycie
tysica puzonw.
- DLACZEGO NIE PODCHODZ BLIEJ? JEELI TYLKO ZDECYDUJ SI
RUSZY NAPRZD, STRATUJ NAS!
- AUUUUAUUUUAUUUUAUUUUAUUUUUUUU!!!
Wycie Ochapa byo przeraliwe, ale adna z krw nic sobie z niego nie robia.
Waciwie to nie byo si czemu dziwi. Nawet stojcy tu obok Blaine mia problem
z wychwyceniem jakiegokolwiek dwiku rnego od WSZECHROZBRZMIEWAJCEGO
MUUUUUUUUUUUMUUUUUUUUUUUMUUUUUUUUUUMUUUUUUUMUUUUFIEE
EEMUUUUUUUUU-MU-MU-MU-MUFIE-MUUUUUU-MU-MUFIE-MUUU-MUUUUMUUUU-MUUUUUU.
Blaine poczu, e lada moment zwariuje. Co tu byo bardzo nie w porzdku. Nie tylko
otaczao ich stado oszalaych pustynnych braminw, ale na dokadk Blaine i Ochap
znajdowali si we wntrzu jakiego obnienia terenowego. Noc nie byli w stanie tego
wychwyci, jednak teraz, kiedy soce rozjaniao rzeczywisto najlepszym z moliwych
rodzajw owietlenia, okazao si, e ich prowizoryczny obz zosta rozbity w centralnym
punkcie zagbienia.
Zagbienie za ukadao si w do osobliwy ksztat, ktry odwzorowyway w swoim
ustawieniu braminy. Zbyt regularny ksztat, chciaoby si rzec, co absolutnie przekrelao
moliwo naturalnego pochodzenia.
- JA PIERDOL!!! wrzeszcza Blaine pod wpywem miliardw wpijajcych si
w jego mzg i oczy fal dwikowych, do zudzenia przypominajcych szpilki. ZARAZ
ZWARIUJ!!!
Uyj mocy, Blaine!
- CO?! gos Blaina by ostry i opryskliwy. Jedyne, czego brakowao mu w tej
pandemonicznej chwili, to jego stary, pryncypialny przyjaciel-mdrala o pedagogicznym
tonie.
Przypomnij sobie, co produkowaa firma RobCo. Przypomnij sobie, jak siedzc po
nocach w bibliotece twojej ukochanej Krypty 13 czytae o urzdzeniach wiodcej
w dziedzinie kamuflau firmy. Potem powi to z tym, o czym nie ostatniej nocy i by moe

193

ty i Ochap wyjdziecie z opresji cao. Inaczej, Blaine, faktycznie zwariujesz i (odpuka


w niemalowane), zaczniesz rozmawia sam ze sob w swojej wasnej gowie.
Albo przemienisz si w stratowan przez krowy mielonk.
Blaine nie wiedzia, czy tego ranka obudzi si, czy wszystko to, co ma dookoa
miejsce to jeden z kolejnych artw kaprynego losu post-apokaliptycznego wiata. Mimo to
wola nie przedua trwajcej agonii i ryzykujc pknicie bbenka usznego, sign praw
rk do lecego przy piworze plecaka.
Wycign przyniesion zeszej nocy znajd.
- OCHAP, ZAPI CI ZA KARK! NIE BJ SI! TO NASZA JEDYNA
SZANSA!
Pies patrzy na swojego pana peen psich wtpliwoci, a kiedy Blaine naoy skrzany
pasek na nadgarstek, zapi go i jakim niepojtym, instynktownym ruchem uruchomi
urzdzenie firmy RobCo. Ekranik zasnuty do tej pory ciemnoci, rozbysn si bkitnym
jarzcym si wiatem i zarwno Blaine jak i jego wierny pies Ochap zniknli.
Wraz z nimi muczenie braminw urwao si niczym ucite wieo naostrzonym
noem do krojenia sushi.
Skonsternowane krowy jeszcze przez kilka chwil wpatryway si tpo w pustk.
Potem z wolna, jedna za drug odwracay si i odchodziy z powrotem na pustyni,
pozostawiajc ukadajce si w odcisk kolosalnego jaszczura zagbienie za sob.

194

Rozdzia 7
Hub
51
Pomidzy Zomowem a Hub leay dwa dni drogi przez pustyni gadk jak tafla
jeziora w spokojny, bezwietrzny dzie.
Blaine Kelly i podajcy za nim wiernie pies Ochap nie natrafili przez te dwa dni na
adne przeciwnoci losu. Dopiero pod koniec wdrwki, kiedy daleko na horyzoncie
zaczynaa z wolna majaczy najwiksza metropolia post-apokaliptycznego wiata, natknli
si na patrol policji.
Ochap zanis si szczekniciami prc przy tym sier wzdu krgosupa
i prostujc sztywny niczym piorunochron ogon. Trzech mczyzn i dwie kobiety mierzyli
w stron mczyzny i psa podejrzliwymi spojrzeniami. Ich ogorzae od soca twarze
wykrzywia grymas przepeniony niesmakiem, za donie wyczekiway w niebezpiecznej
odlegoci od zawieszonych u pasa kabur z broni.
Blaine rwnie znieruchomia. Jednak kiedy jedna z odzianych w metalowy pancerz
i spodnie koloru khaki dziewczyn ukucna nic nie mwic, po czym wycigna otwart do
w kierunku Ochapa, wszyscy odetchnli z ulg.
Pies podlecia do niej z ckliwym wyrazem pyska i zacz namitnie liza son do.
Policjanci z Hub wybuchli miechem, za Blaine Kelly podszed od Ochapa i pooy mu
rk midzy uszami, mierzwic nieco ugadzone tam wosy.
Okazao si, e stranicy robili wanie kocowy obchd i zmierzali z powrotem do
bazy w miecie. Blaine zabra si z nimi. Pokonujc ostatni fragment drogi pomidzy
Zomowem a najwikszym miastem post-apokaliptycznej pustki, sucha opowieci o tym, co
waciwie moe go w nim spotka.

52
Dzie trzydziesty sidmy
Udao si! W kocu po tylu dniach i nocach, udao si! Dotarem do miejsca, gdzie
mam realne szanse uzyska konkretne informacje dotyczce hydroprocesora. Obym si nie
195

myli. Jeli wszystko pjdzie dobrze, ju niebawem moje stopy skieruj si z powrotem na
pnoc.
Musz przyzna, i Hub przeroso moje najmielsze oczekiwania. Ju na peryferiach
dao si zauway otaczajce centrum niezliczone farmy usane rwnie nieskoczonymi plami
kapusty, kukurydzy i innych jadalnych rolin wiata zewntrznego. W przeciwiestwa do
Cienistych Piaskw czy Zomowa, wszystko roso tutaj w rwnych rzdach, za grzdki
wyglday na odpowiednio nawodnione i zadbane. Wszdzie ttnio ycie, lokalna ludno
krztaa si przy swoich zajciach, a szeroka, dwupasmowa droga prowadzca do centrum
bya dosownie okupowana przez setki handlarzy, karawaniarzy, ochroniarzy, policjantw,
stranikw, tragarzy i ich sprzt: skrzynie, wozy, przyczepy i braminy.
Tak, to prawda. Jeeli do tej pory wydawao mi si, e Piaski i Zomowo dysponoway
zdumiewajc zasobnoci tych dwugowych krw, to niewtpliwie bliej mi byo w moim
rozumowaniu do wieniaka z pnocy, nili do czowieka wiatowego, ktry wikszo ycia
spdzi obracajc si wok tej ttnicej yciem oazy na pustkowiu.
Tu za gwnym kbowiskiem napywajcych do Hub karawan - niczym flotylla
statkw kupieckich kotwiczcych w porcie Nowego Jorku, znajdoway si liczne, bardzo wrcz
liczne zagrody czekoladowych krw. Musz przyzna, i nigdy w yciu nie widziaem tylu
braminw na raz. Nawet te dzikie, krwioercze muczymordy, ktre otoczyy mnie i Ochapa
niespena dzie temu, stanowiy ledwie mieszn czstk tego, co krztao si w obrbie
tutejszych drewnianych parkanw.
Naliczyem przynajmniej osiem ogromnych zagrd, za w kadej z nich znajdoway si
niepoliczalne iloci krw. Przez moment obserwowaem je w penej zadumie i oszoomieniu,
kiedy niespodziewanie Ochap capn mnie delikatnie za do i odcign w ty.
Mniej wicej w tym samym momencie jednak z krw spostrzega nasz dwjk, utkwia
we mnie wzrok i strzygc uszami w ten swj charakterystyczny sposb, zacza merda
ogonem i cicho pobukiwa.
Naturalnie nim si obejrzaem, cz jej koleanek doczya do wsplnego
akompaniamentu. Czym prdzej wic oddaliem si i chykiem czmychnem na poudnie
w d gwnej ulicy prowadzcej do rdmiecia.
Musz przyzna, i nie mam najmniejszego, bladego nawet pojcia, o co chodzi z t
osobliw mioci dwugowych krw. Jasne, pocztkowo byo to nawet mieszne
i sympatyczne, ale ostatnimi czasy, podczas oblenia na pustyni, ja i Ochap najedlimy si
strachu, co nie miara. Gdyby nie urzdzenie firmy RobCo, ktre przyszo nam z pomoc
niczym staroytne deus ex machina w greckim teatrze, bylibymy w nie lada kopotach. Jeeli
196

tylko okupujca osiem zagrd populacja braminw, dayby si ponie emocjom i jakim
cudem sforsowaa oddzielajce je od wiata ogrodzenie, doszoby do krwawej tragedii.
Wszyscy kupcy mieliby szans poczu si jak na korridzie.
Niemniej jednak, zmierzajc w stron centrum podziwiaem starajce si zachowa
pozory ucywilizowania miasto. Pozory, ktre na dobr spraw wychodziy naprawd niele.
Wikszo budynkw tworzy kamie i cement. Wszdzie bya elektryczno. Przypuszczaem,
e uliczne latarnie owietlay wiat po zmroku. Wszdzie rwnie mona byo natkn si na
policjantw penicych sub i strzegcych mieszkacw przed nadcigajcymi z pustyni
niebezpieczestwami i wewntrznymi rzezimieszkami.
Aczkolwiek nie wydawao mi si, eby ktokolwiek przy zdrowych zmysach porwa si
na jakikolwiek otwarty konflikt z miastem i jego wadzami. Moe gdyby sam dysponowa
armi. Tak o jakiej wspomina opowiadajcy Killianowi swoj histori szaleniec.
Gliniarze wygldali na twardych. Nieliczni mieli na sobie metalowe pancerze, takie
same jak grupa z pustyni. Wikszo jednak ukrywaa si pod kevlarowymi, zielonymi
pancerzami bojowymi. Czytaem o nich. Armia produkowaa je na potg przed Wielk
Wojn. czyy w sobie synergiczn technologi utwardzania powoki - co jak laminat midzy innymi przez wykorzystywanie pytek ceramicznych, a jednoczenie oferoway du
lekko, pynno ruchw i nie wpyway znaczco na ekwilibrystyk. W skad pancerza
wchodzi rwnie hem z laserowym celownikiem naprowadzajcym, ale z tego, co udao mi
si podpatrze, aden z gliniarzy takiego nie mia. By moe w trakcie wojny i nastpujcej po
niej apokalipsy, technologia zostaa utracona, a pozostajce na rynku pancerze, stanowiy
prototypy bd egzemplarze wybrakowane.
Mimo to robiy wraenie, a wygldajcy niczym cyborgi o czarnych, metalicznych
okularach chopaki i dziewczyny ewidentnie znajdowali si na kocu dugiej listy tych,
z ktrymi chciabym zadrze. Byli ponadto wietnie wyposaeni w bro. Wikszo pysznia
si trzymajc dumnie w apach karabiny pautomatyczne i automatyczne, ktrych nie byem
niestety w stanie rozpozna.
Obserwacje i peen podziw dla roztaczajcej si wok mnie aglomeracji przerwa
zastpca Fry

197

53
- Sta! odziany w nieco niemodny tutaj skrzany pancerz z jaszczurki mczyzna
wycign wprzd rk i gestem bronicym dostpu nakaza mi znieruchomie. Zastpca
szeryfa, Tony Fry. Jak si nazywasz i z ktr karawan przybye?
Blaine Kelly zerkn na obserwujcych plecy zastpy Frya goryli. Wygldali na
policjantw, tak jak Tony i bez wtpienia byli policjantami. Tyle tylko, e poprzez wyraz
i fizjonomi ich twarzy, byo im niewtpliwie bliej do ludzi pokroju Garla i patajcych si
gromadnie po pustyni najedcw. Blaine uzna, i lokalna wadza uznaa, i do roli
witajcych nieznajomych najlepiej bdzie oddelegowa jaki kaprawych zbiorw z jednostki.
Odrobina psychologii na dzie dobry i potencjalne zminimalizowanie ryzyka, e kto narobi
baaganu.
- Blaine Kelly chopak wycign do z urnitym rkawem i czeka przez moment,
nim zastpca Fry poda mu rk i potrznie ni kilka razy. Kiedy kurtuazyjnej powinnoci
stao si zado, uradowany Ochap szczekn dwukrotnie przypominajc o swoim istnieniu.
A to mj pies, nazywa si Ochap.
- Ciekawe imi dla psa niewane. Wydawao mi si, e krztae si przy zagrodach
braminw. Przybye z ktr z karawan?
Blaine Kelly i zastpca Tony Fry ucili sobie dusz pogawdk. Pomimo
pocztkowego wraenia, Fry okaza si do miym, przyjacielskim i mocno ograniczonym
umysowo facetem. Podnieca si swoj funkcj w najwikszym nieustannie ten fakt
podkrela miecie na caych pustkowiach, a i by moe na caym znanym i nieznanym
wiecie. Blaine Kelly, lczc wikszo nocy przed komputerami Krypty 13, dobrze
wiedzia, e przed Wielk Wojn nawet mniejsze miasta byy znacznie wiksze i rozleglejsze,
ni Hub. Nie mia jednak zamiaru wytrca zastpcy z przepeniajcej go dum ignorancji.
Blaine dowiedzia si, e w miecie operuje niejaki Kafar i jest wacicielem baru
Sok Maltaski. Tony Fry ostrzeg go, by trzyma si od niego z dala od jednego i od
drugiego, jak uzna Blaine. Ksywa Kafar co Blainowi mwia. To by chyba ten go,
o ktrym pierwszy raz usysza w Zomowie. Daby sobie uci rk, e chodzio o Rzenika.
Chocia Rzenik, Kafar: oba przezwiska niewtpliwie wiadczyy, jakim typem czowieka
by ich waciciel. Najwikszy Don podziemnego wiatka Hub.
Tony Fry napomkn rwnie o zaginionych karawanach. Butch, waciciel
Wszdobylskich Wdrowcw, oferowa podobno nagrod za rozwikanie tajemnicy. Blaine
Kelly uzna, i warto byoby si przyjrze temu z bliska.
198

Pomimo, i zastpca nie by zbyt rozgarnity, stanowi do rzetelne rdo


informacji. Blaine postanowi zaryzykowa i zagadn go o element, bez ktrego jego Krypt
czeka zagada. Niestety Fry nic na ten temat nie wiedzia. Jednak i byo to pierwsze jednak
od czasw, kiedy Katrina napomkna o hydroprocesorze znajdujcym si w jej starym domu
Tony Fry zasugerowa, e jeeli kto w miecie moe dysponowa jak szersz wiedz
w tym zakresie, to bez dwch zda bd to Kupcy Wodni. Ich centrala znajduje si rzekomo
na poudniu, za obszarem rdmiecia. Ludzie ci funkcjonuj na zasadzie stowarzyszenia
kupiecko-karawanowego i zaopatruj miasto oraz lokalne potrzebujce spoecznoci w wiey
i regularny zapas wody. Maj praktycznie monopol, za spraw tego, i jeden z gwnych
zaoycieli jako pierwszy pooy ap na gwnych zbiornikach i pompach gbinowych.
Tym samym uzaleni od siebie cae Hub, a bardziej kolokwialnie mwic, jego potomkowie
do dzi siedz i pierdz w stoek.
Blaine ucisn do zastpcy, skin gow dwm posgowym, nieruchomym
i sprawiajcym wraenie niepotrzebujcych tlenu wykidajom z tyu i czujc na plecach
chodny wietrzyk towarzyszcy zachodzcemu socu, uda si w stron rdmiecia. Mia
zamiar zorientowa si w sytuacji, zarobi troch forsy, a potem zlokalizowa hydroprocesor.

54
Zwiedzanie Hub zajo mi sporo czasu, a ze wzgldu na zajmowany przez miasto
obszar i jego zrnicowanie, nie mogem pozwoli sobie na tak wnikliwe badania jak
w przypadku Cienistych Piaskw. Moje kleptomaniackie inklinacje wielce z tego powodu
cierpiay, jednak zadouczynienie znalazem w innych sferach i mona powiedzie, e nim na
dobre zrobio si ciemno, wiedziaem o Hub tyle, by poczu si w nim jak przysowiowa ryba
w wodzie.
Ttnica yciem aglomeracja, owietlona, przepeniona biegajcymi za swoimi
sprawami, wzgldnie zadbanymi i odywionymi ludmi oraz strujcymi i patrolujcymi
ulice funkcjonariuszami, miecia si na terenie tworzcym pi gwnych dzielnic. Bya
witajca i zapraszajca wdrowcw gbiej w resztki post-apokaliptycznej cywilizacji Brama.
Byo rdmiecie ze swoimi licznymi punktami usugowymi. To wanie tu mieci si
posterunek policji, kwatera gwna Wszdobylskich Wdrowcw, sklep z broni, na ktrego
frontowej cianie wisiaa tabliczka z prostym napisem Spluwy, ksigarnia pani Stapleton
aczkolwiek jej lektury jakkolwiek wyszukane, byy opatrzone niezwykle horrendalnymi
cenami, Mydo i Powido, gdzie mona byo naby praktycznie wszystko, Karmazynowa
199

Karawana nieustannie najmujca ochroniarzy na gwne szlaki handlowe, owiany z


saw Sok Maltaski z kryjcym si pod ziemi Kafarem i stojcym na bramce Kanem oraz
niewielki kupiecki kram w samym centrum centralnego punktu rdmiecia, gdzie niejaki
Iguana Bob sprzedawa swoje wymienite jaszczurki na patyku

55
Blaine i Ochap stali wpatrujc si w kontuar przypominajcy jeden z tych, zza
ktrych dzieciaki sprzedaway dawno temu lemoniad. Za nim rozpociera si poatany
namiot ze skry bramina oraz wielki, naprawd wielki szyld z nakrelonymi z rozmachem
literami IGUANA BOB PSZEKONSKI I ZAKONSKI. Blaine zastanawia si przez
moment, czy bdy ortograficzne to celowy zabieg iguanowego Boba. Uzna jednak, e szyld
(jak i cao przybytku) prezentowa si tak aonie, i wszystko tu musiao by wytworem
chorego umysu, przekonanego o wasnej wspaniaoci i nieomylnoci, podczas gdy
rzeczywisto tylko czekaa, by kto lepiej przystosowany do funkcjonowania w postapokaliptycznym wiecie, zweryfikowa poczynione bdy i przy okazji obnay prawdziwe
intencje stojce za kolawymi, czerwonymi literami ukadajcymi si na majcej zachci
klientw reklamie w sowo IGUANA.
- Niele pachnie zagai Blaine apic spojrzenie niewielkiego facecika stojcego po
drugiej stronie kontuaru.
- Pewnie, kolego! A jeszcze lepiej smakuje. Wierz mi, palce liza! Sodziutkie misko,
wymienicie przyrzdzone. Tylko z najlepszych skadnikw!
Blaine nie mia, co do tego najmniejszych wtpliwoci. Spoglda przez moment na
Boba - ysego prostaczka o pucoowatej twarzy i pokrytym plamami tuszczu kucharskim
fartuchu.
- Ochap, miaby ochot na ma jaszczureczk na patyku?
Ochap szczekn dajc upust gromadzcemu si w nim szczciu i podaniu.
Wszystkie te smakowite zapachy, dobywajce si koyszcych na wietrze, podwieszonych na
sznurkach szaszykw przyprawiay go o istny obd.
- To co, kolego zachca jowialnie Bob jedna iguanka dla ciebie i jedna dla pieska?
Ochap szczekn raz jeszcze, a z jego pyska wyleciao kilka kropelek liny.
Blaine zmruy oczy unoszc prawy kcik ust. Bob nie odrywa od niego wzroku.
Przez chwil obaj panowie obserwowali si wnikliwie w milczeniu. Blaine czeka na pierwsz
oznak czajcego si za plecami sprzedawcy jaszczurw przeraenia.
200

- Chyba musimy porozmawia o naszym wsplnym znajomym ze Zomowa


Bob przekn gwatownie lin i poblad.
- Ja ja nie wiem, o czym mwisz! Nie znam nikogo w Zomowie. Moje skadniki
kupuj od lokalnych traperw. Jest ich tu wielu i kadego dnia poluj na jaszczurki
- Skd wiedziae, e chodzi o skadniki?
Bob poblad jeszcze bardziej przypominajc teraz powierzchni alabastrowego
posgu. Grdyka poruszaa mu si konwulsyjnie z gry na d. Ochap szczekn. Blaine
natomiast kontynuowa, przypierajc iguanowego smakosza coraz bardziej do muru.
- Myl, e doktor Kostuch miaby tu wiele do opowiedzenia. Niestety, nieopatrznie
trafi do ciupy. Killian przyskrzyni go, kiedy po ostatniej zadymie z Gizmem wyszo na jaw,
i jakim niewyjanionym zbiegiem okolicznoci, ciaa gliniarzy zamiast do grobw, trafiaj
do Hub. Do niejakiego
- Dobra, dobra! Ciszej, na Boga! Nie musisz mwi tak gono!
Jaka odziana w kapok i drelichowe spodnie kobieta, na oko po trzydziestce, posaa
rozmawiajcej dwjce osobliwe spojrzenie.
Blaine przybliy si, kadc jedn rk na drewnianym kontuarze. Drug zawiesi nad
skrzan kabur z MP9-tk. Sprezentowany przez burmistrza Zomowa Remington,
spoczywa na razie przewieszony bezpiecznie na plecach.
- Powiedz mi, Bob szept i oddech Kellyego dotary do kupczyka czciowo przez
uszy, a czciowo przez nos jak wiee musz by zwoki, aby nie pozostawiay w ustach
gorzkiego posmaku?
Jeeli jeszcze kilka chwil temu Bob by biay jak mka, teraz sam zaczyna
przypomina zawieszone do gry nogami zwoki, z ktrych kto celowo odprowadzi ca
krew.
Zmarszczy brwi, zmruy oczy i rozgldajc si nerwowo na boki, posa Blainowi
nienawistne spojrzenie po czym sykn:
- Czego chcesz?
- Zwaywszy na to podj Blaine, za ton jego gosu przepenia negocjacyjny spokj
i determinacja e Kostuch przy pierwszej nadarzajcej si okazji sypn mi o waszym
maym interesiku na boku, a posterunek policji jest tu po drugiej stronie ulicy, wydaje mi si,
e to od ciebie, Bob, zaley to, czego w tej sytuacji mog od ciebie chcie. Nie sdzisz?
Bob pisn podskakujc niczym sposzony kot, kiedy poczu jak co wochatego ociera
si o jego wronite w ziemi, drgajce niczym osiki nogi. ys glac wpad w wiszce na
201

sznurkach szaszyki. Struki oleistego tuszczu poczy spywa w d, przypominajc biako


i rozbitego na czubku gowy jajka.
- Ile? sykn przez zacinite zby. Ile?!
- Sto kapsli patne, co pi dni.
Bob analizowa przez chwil, a kiedy Blaine spojrza wymownie w stron posterunku
policji, zaszantaowany sprzedawca ludzkiego misa (robicy z dobrych mieszkacw Hub
kanibali) skin skwapliwie gow
Deal zosta przypiecztowany.

56
na wschd od rdmiecia ulokowa si niejaki Pan Wieowiec. Wraz z on
nalea do grona najwikszych, najbardziej wpywowych i znamienitych handlarzy
najwspanialszego miasta wiata. Jego rezydencja, usana warujcymi niczym bulteriery
stranikami, miecia si na Wzgrzach. Obszar ten pozostawa zamknity, tak wic w chwili
obecnej nie jestem w stanie powiedzie o nim nic wicej.
Wspomniani przez zastpc Tonyego Frya Wodni Kupcy zajmowali obszar
poudniowy. Waciwie to wspdzielili go z niejakimi Dziemi Katedry. Noszce purpurowe,
sakralne habity witoszki wyglday na dominujc w tej czci pustkowi organizacj
religijn. Kiedy przemykaem tu obok ich siedziby, pochwyciem skupiony na mnie wzrok
patrolujcego t cz ulicy policjanta-murzyna. Funkcjonariusz pokrci znaczco gow,
a kiedy wystawionym kciukiem wskazaem znajdujce si za moimi plecami drzwi, na jego
twarzy pojawi si kwany wyraz, a on sam pomacha gow z jeszcze wiksz determinacj.
Pomimo, i nie wymienilimy ani sowa, uznaem, e prba zbadania kocioa to nie
najlepszy pomys.
Przynajmniej nie w tej chwili. Co prawda z wntrza docieray odgosy odprawianego
przez grup kapanw sakramentu, wierni nucili psalmy jowialnie i nad wyraz dononie, za
bijce ze rodka ciepo i jasne wiato niemale hipnotycznie zachcay, by sta si czci
ichniego rytuau.
Postawa funkcjonariusza policji Hub i ostateczne ponaglenia ze strony cigncego
mnie za nogawk skrzanych spodni Ochapa, podziaay na mnie otrzewiajco. Kiedy
oddalalimy si od budynku nalecego do Dzieci Katedry, miaem dziwne przeczucie, e
moja historia z nimi dopiero si rozpoczyna

202

Kupcy wodni zdyli zamkn interes, nim moja stopa dotara do progu ich biura.
Jaki krpy, karykaturalny karze o krtkich nkach i nieproporcjonalnie dugich i tgich
ramionach, poinformowa mnie, e wszelkich interesantw, kupcw, ochroniarzy tudzie inne
taatajstwo, Wielcy Kupcy Wodni przyjmuj codziennie od godziny sidmej rano. Oznaczao
to, e moje gorliwe poszukiwania hydroprocesora musz zosta odoone o przynajmniej
jedenacie godzin. Na odchodne karze posa mi pytanie, czy przypadkiem nie chciabym
dorobi troch na boku i nie ponabijabym krowich gwien na widy i generalnie nie
doprowadzi zagrody do porzdku.
Spojrzaem na wpatrujce si we mnie niezdrowo braminy. Niektre z nich zaczynay
ju merda ogonami. Czym prdzej obrciem si na picie i zagwizdaem na Ochapa.
Odchodzc usyszaem pene rozczarowania muczenie. Potem karze zacz co pokrzykiwa.
Jego skrzekliwy wrzask opuci mnie dopiero w chwili, gdy dotarem na Stare Miasto
Stare Miasto zdawao si najciekawszym obszarem Hub. Przylegao bezporednio do
Centrum i na tyle, na ile pozwoliy mi moje sokole zmysy obserwacji i wyczucia, uznaem, i
mona tu znale prac i zarobi nieco forsy. Lokalna ludno rnia si od tej ze
rdmiecia. Bya bardziej zabiedzona, odziana w achmany. Na ulicach walay si mieci
i oowiane beczki z poncymi we wntrzu ogniskami. Pod cianami budynkw lokowali si
bezdomni w prowizorycznych piworach z zapleniaego, zatchego materiau, po ktrym
szaroway niepoliczalne iloci maych, czarnych robaczkw. Wydawao mi si, e
gdzieniegdzie dostrzegem wulgarnie wymalowane, skpo odziane kobiety, ktre posyay
w moim kierunku eteryczne causy i lubienie dotykay swoich cyckw i krocza.
Nigdzie nie byo latarni. Stare Miasto spowija pospny i niebezpieczny mrok.
Krztajce si po ulicach lumpy i menele: umorusana brudem, pyem, rzygowinami i kaem
biedota odstraszaa nawet funkcjonariuszy lokalnej policji. Spotkaem dwch, tylko dwch,
trzymajcych si razem w miejscu, w ktrym rdmiecie przechodzio w t mniej
nobilitowan dzielnic. Zasignem nieco jzyka i dowiedziaem si, e poza Gildi Zodziei,
nie ma tu praktycznie nic interesujcego. Tak jak przypuszczaem, Stare Miasto posiadao
jeszcze swoj drug, nieco mniej formaln nazw. Ta za brzmiaa Slumsy. Wolaem nie
snu si po okolicy. Nawet pomimo mojego nieco bandyckiego wygldu i spacerujcego
zawsze tu obok Ochapa, nie czuem si bezpiecznie. Byo jednak co, co wanego
i unikalnego, co Slumsy miay do zaoferowania, a czego nie dao si znale nawet
w podlegajcemu Wszdobylskim Wdrowcom sklepie ze spluwami w rdmieciu.
Zbrojownia Jakea.

203

Pomimo pnej pory, Jake waciciel i gwny sprzedawca, ktry najmowa


funkcjonariuszy policji Hub jako ochroniarzy, przez co w jego sklepie stao trzech
przypominajcych posgi, odzianych w zielone pancerze bojowe gliniarzy, przyj mnie bez
zajknicia. Kiedy tylko potrzsnem workiem z fors, na jego twarzy wykwit jeszcze
wikszy umiech, za na widok skwapliwie podsuwanego mi pod nos asortymentu i ja
zaczem wkrtce unosi kciki ust coraz wyej w gr.
Wtedy to zobaczyem. Co, co momentalnie uwiadomio mi, e forsa na
hydroprocesor bya tylko moralnym usprawiedliwieniem wszystkiego, czego dopuciem si
do tej pory na pustkowiach. W gbi siebie nie miaem najmniejszego zamiaru paci za
informacje o jego lokalizacji, a ju na pewno nie wyobraaem sobie, bym wrczy wypeniony
kapselkami mieszek jakiemu kmiotowi, ktry nieopatrznie miaby przy sobie niezbdn dla
mojej Krypty cz.
Karabin snajperski DKS-501 poczuem jak uginaj si pode mn nogi i jeeli czego
byem w tamtej chwili pewny, to faktu, i zrobi wszystko, absolutnie wszystko, by to cacko
byo moje.

57
- Ile? Blaine niemale si nie udawi, kiedy Jake poda cen za snajperski karabin
DKS-501 - rzadkie i niepospolite cudo.
DKS-501, nazywany artobliwie Pogromc Arbuzw by cikim karabinem
snajperskim, idealnym do zadawania obrae krytycznych. Poprzez obraenia krytyczne
naleao rozumie precyzyjne strzay w rodek czoa, nawet z odlegoci dwch tysicy
metrw. Bya to doskonaa bro palna dalekiego zasigu z modyfikacj lufy i komory pod
pociski kalibru 5,56mm. Pierwotna amunicja 7,62mm stanowia rzadki rarytas w wiecie
zewntrznym, podczas gdy naboje o nieco mniejszej wartoci byy dostpne praktycznie
powszechnie. Blaine pamita, e nawet wieniacy z Cienistych Piaskw mieli ich pod
dostatkiem.
- Osiemnacie tysicy
Gos Jakea by spokojny i niewzruszony. Ten stary, dysponujcy bezwzgldn
znajomoci wszelkich zasad negocjacji we wspczesnym wiecie wyga, dobrze wiedzia, e
gdy tylko Blaine Kelly zawiesi swj wzrok na Pogromcy Arbuzw, jego renicy zwziy si
do wielkoci ebkw od szpilek, a potem pod wpywem wnikliwych ogldzin broni i wyrzutu

204

dopaminy do mzgu, eksplodoway wygldem przypominajc dwa okrglutkie kapsle po


Nuka-Coli.
Blaine przez dugi moment trzyma rce na lufie i na kolbie Pogromcy. Jego serce
koatao si w klatce piersiowej, za gorca krew ttnicza dudnia w skroniach. Niepewnie,
wiadom, i z ca pewnoci nie znajdzie w nim wymaganej do zakupu kwoty, sign do
wntrza plecaka i wycign mieszek z pienidzmi. Odliczy wszystkie kapsle, ktre udao mu
si zarobi do tej pory.
Mia rwno cztery tysice dwadziecia jeden.
- To wszystko, co mam potrzsn zawartoci sakiewki rozkadajc bezradnie rce
i przyjmujc min niewinnego przedszkolaka, ktry wanie urwa gwk wielbionej przez
wszystkie dziewczynki lalce.
- Ile?
- Lekko ponad cztery tysice.
Jake pokrci kategorycznie gow.
- Nie da rady. Cena to osiemnacie tysicy. Moesz sprbowa szczcia w Gruzach.
Zbrojeniowcy dysponuj cakiem niezym sprztem. Oczywicie bdziesz musia przeprawi
si przez wyjtkowo kurewski kawaek pustyni, a potem przej obok terenu lgowego
Szponw mierci i jakby tego byo mao, na koniec obej fos z kwasem, a i tak ich stranik
moe ci bez powodu zawrci. Albo co gorsza ustrzeli. Tutaj masz pewny sprzt, sam
widzisz w jakim jest stanie. Za osiemnacie tysicy dorzuc ci piset naboi kalibru 5,56mm.
Jeste tu nowy?
Blaine przytakn skinieniem gowy.
- Przybyem ze Zomowa. Dopiero orientuj si w miecie.
- Syszaem, e kto sprztn tego tustego skurwiela od kasyna. Jak mu tam byo?
Gizmo. Wiesz co o tym?
Blaine raz jeszcze przytakn skinieniem gowy. Tym razem zrobi to jednak
z wyranie malujc si na jego twarzy dum.
- Co nie co
Opowiedzia Jakeowi o wszystkim, co Wy znacie z wczeniejszych stron. Pomimo, i
Jake by znacznie lepszym negocjatorem, ni Blaine, a do tego dziaa na swoim terenie, gdzie
sklepu, towaru i jego tyka pilnowao trzech twardzieli w ceramicznych pancerzach, opowie
zrobia na nim wraenie i postanowi nieco wspomc chopaka w pragnieniu zdobycia
Pogromy Arbuzw.

205

Rwnie, Blaine by jedyn osob w skali caego roku, ktra moga tu sobie pozwoli
na takie cacko. Osiemnacie tysicy to kupa szmalu. Jake chcia jak najszybciej pozby si
karabinu, tak wic mona powiedzie, e w tej sytuacji kady prbowa gra bardziej
szczwanego, ni ten drugi. W gruncie rzeczy jednak, jednemu i drugiemu zaleao na jak
najszybszym przyklepaniu interesu. Mona powiedzie, i: trafi swj na swego.
Blaine Kelly musia zebra czternacie tysicy kapsli. Kwota ta przyprawiaa go
o zawrt gowy, lecz z grubsza to samo robi z nim karabin snajperski DKS-501. Dziki
sowom Jakea wiedzia przynajmniej, e w przeciwiestwie do Cienistych Piaskw
i Zomowa, Hub jest prawdziwie kwitnc metropoli i pozostawia wiele, bardzo wiele
moliwoci zarobku

58
Wyglda na to, e los si do mnie umiechn. Po kilku godzinach spdzonych na
wczdze i poznawaniu miasta, miaem jasno nakrelony plan. T noc postanowiem
przespa jak krl. W rdmieciu mona byo wynaj pokj. Miaem ju nawet namierzone
miejsce, kiedy tu obok mojego ulubieca i najwikszego pord lokalnej ludnoci przyjaciela,
Boba, zaczepi mnie wygldajcy na rolnika chopak. Mia tuste, zaczesane na boczek wosy.
Drelichowy kapok ze skry bramina, narzucony niedbale na brudn, poatan koszul
z konopi w kolorze seledynowym. Szare, zgrzebne spodnie i przypominajce kalosze gumiaki
z dugimi cholewami. Do tego wszystkiego wyraz twarzy kompletnego debila i niedorajdy

59
- P-przepraszam pana, mog na swko?
Blaine zmierzy kmiotka penym powcigliwoci spojrzeniem. Ochap warkn cicho,
nie otwierajc przy tym pyska.
- Byle szybko, bo si spiesz
- C, mam problem. Jestem bezdomny. To znaczy, nie do koca skorygowa rolnik
mam farm poza miastem. Pikn, wspania farm, gdzie wytyczone rwnolegle grzdki
obsiewam co roku zocist kukurydz i matowo-zielon kapust. Prowadziem spokojne
i szczliwe ycie, a do niedawna. Kilka dni temu zjawia si grupa najedcw. Zabili
Pugsleya, mojego osioka i zagrozili, e i mnie zabij, jeeli si stamtd nie wynios. Co
miaem zrobi? Paczc przez ca drog pozostawiem moj farm za sob i przeniosem si
206

tutaj. Bandyci uwili sobie w moim domu baz, a ja zostaem bezdomnym. Nie mam gdzie si
podzia, szeryf nie chce mi pomc, a tutaj kady dba tylko o wasne interesy. Zeszej nocy
zostaem zgwacony
Blaine ju mia gwizdn na Ochapa i odej, kiedy w nagym przypywie obrazw
wywoanych cudownym wspomnieniem Pogromcy Arbuzw, ujrza czternacie tysicy
kapsli, ktrych horrendalna ilo szczuplaa za spraw zhandlowanego sprztu bandytw.
Jego oczy zabrzczay niczym dziewitnastowieczna sklepowa kasa.
- Jak masz na imi, kole?
- I-Irwin, prosz pana.
- Gdzie jest ta twoja farma?
Irwin rozpromieni si, a jego przygarbione plecy wyprostoway. Unis wysoko
ramiona, dumnie wypi pier i jak gdyby na moment odzyska nadziej i namiastk swojej
dawnej sylwetki.
- Niedaleko, ja ju nie miem tam chodzi. Ale gdyby mg pan
Blaine przerwa mu szorstko:
- Zrobi to, pewnie. Waciwie, czemu nie? Tylko widzisz, jest taka jedna sprawa

60
Pierwsza noc w Hub upyna Blainowi bardzo spokojnie. Oczywicie najazd na farm
Irwina nie naleaby bynajmniej do spokojnych, gdyby nie uyte z taktyczn przewag
urzdzenie firmy RobCo. Ten may, zapewniajcy niewidzialno przedmiot, pozwoli
Blainowi zakra si pod oson nocy i niewykrywalnoci do tymczasowej kwatery
najedcw, wyeliminowa stranikw przy pomocy pordzewiaego noa o chropowatym
ostrzu i wykosi reszt zbirw w ich prowizorycznych kach. Gdy tylko poinformowa
Irwina o fakcie oczyszczenia jego domu z karaczanw, ten niemale rzuci si Blainowi na
szyj caujc go skwapliwie i entuzjastycznie po policzkach. Wedle umowy naleaa mu si
rwnie nagroda. Pistolet 5,56mm, dokadnie ten sam kaliber, co karabin snajperski DKS501. Maa, sprytnie zmodyfikowana bro o przycitej lufie. Unikat wykonany z duym
pietyzmem. Wyglda troch jak spluwa, ktr posugiwa si Harrison Ford w filmie Blade
Runner.
C, kiedy ckliwym podzikowaniom i formalnym wynagrodzeniom stao si zado,
Irwin mg spokojnie wrci do swojej sadzonej w rwnych grzdkach kukurydzy i kapusty

207

(niestety Pugsley nie mia ochoty stawa si drugim azarzem i do dzi dnia spoczywa
zakopany pod rwnolegle wytyczonymi, warzywnymi poletkami).
Blaine Kelly natomiast, c, Blaine Kelly spa swojej pierwszej nocy w Hub jak
dziecko; nic o Pogromcy Arbuzw.

61
- Ochap, widzisz t tabliczk?
Czworonony przyjaciel Blaina wpatrywa si w palec wskazujcy swojego pana. Ten
za wisia tu przed drewnianymi, skadajcymi si z pionowych nieoheblowanych desek,
drzwiami. Na drzwiach natomiast wisiaa biaa, pokryta wknem polimerowym wywieszka.
Otaczaa j czerwona prostoktna ramka. Centralnie po rodku namalowano wielkiego,
czarnego psa z wywieszonym jzorem i opadajcym ku dolnej krawdzi ogonem. Pies by
z postury podobny do Ochapa. Jednak zamiast biaej prgi na grzbiecie, tabliczk przecinaa
czerwona, rwna kreska; dzielca koleg Ochapa na dwie czci.
- Wiesz, co ona oznacza?
Ochap przekrci eb wszc przy tym nosem. Cay czas nie traci z oczu palca
swojego pana. Niestety, mia przy tym do tpy wyraz pyska.
- Ona oznacza podkreli Blaine, jakby yczy sobie, by wszystkie sowa dotary do
Ochapa jasno i wyranie e psw tu nie wpuszczaj.
Czarna krzywka wilczura z Bg jeden raczy wiedzie czym jeszcze, chrumkna
z zamknitym pyskiem, a po chwili trzykrotnie zaskomlia.
Blaine unis gronie palec.
- No wanie, kolego. Tylko dla ludzi. Psy zostaj na zewntrz. Rozumiesz mnie?
Ochap zawy rozpaczliwie.
- No ju, ju Blaine nachyli si nad psem mitoszc jego kark i uszy. Zaraz wrc.
To tylko chwilka, dobrze?
Ochap nadal lamentowa.
- Och, Ochap. Na siedem piekie! Daje spokj! Przecie nie wyjedam do Chiskiej
Republiki Ludowo Demokratycznej. Zaatwi tylko sprawy z Butchem Harrisem i znowu
bdziemy razem. Jak chcesz to odwiedzimy naszego koleg, Boba i wemiemy dla ciebie
pyszn jaszczurk na patyku. Chcesz?
/ obiecujesz? /

208

Wci nadsany, obraony na cay wiat i wielce pokrzywdzony Ochap szczekn


w kocu wywieszajc przy tym jzyk na znak aprobaty dla sw swojego pana. Mae
przekupstwo udao si i chwila na ulicy bya zdecydowanie warta tego sodkiego,
smakowitego miska, ktre pachniao zupenie jak mija
Blaine nacisn na klamk prowadzcych do wntrza przybytku Wszdobylskich
Handlowcw drzwi. Zabrzcza dzwoneczek

62
Po wejciu do siedziby handlowcw, niemale od razu wpadem na niewielkiego
facecika przypominajcego troch Irwina. Zby mnie szybk instrukcj dotyczc najemnego
angau na ochroniarza karawan. Rekrutacj zajmowa si Rutger. Rutger sta tu obok, mia
na sobie skrzan zbroj z jaszczurki, ktra (patrzc na ilo wykonanych z niej pancerzy
w post-apokaliptycznym wiecie) musiaa by rwnie powszechna i pospolita, co kangury
w niegdysiejszej Australii. A jednak, za spraw jakiej gorzkiej ironii, ja do tej pory nie
natknem si na ani jednego przedstawiciela gatunku Gekon. C
Niemniej jednak! Odziany w relatywnie twardy i dobrze wykonany pancerz Rutger by
starszym, masywnym facetem o ogorzaej od soca i wiatru twarzy. Liczne zmarszczki
dodaway wdziku i charakteru temu na swj sposb przystojnemu mczynie. Przyprszone
siwizn wosy, wskie usta i bystre, lustrujce kadego, kto za spraw otwieranych drzwi
wprawia pobrzkujcy, mosiny dzwoneczek w wydajcy z siebie dzy-dzy ruch, oczy
sugeroway, e Rutger to stary i liski wgorz, ktry nie podejmie si niczego, co nie
przyniesie bezporednich korzyci reprezentowanej przez niego organizacji.
Naturalnie interes Wszdobylskich Handlowcw by nierozerwalnie zczony
z osobistym interesem Rutgera.
Jednak wbrew sugestiom przypominajcego Irwina facecika i mojemu gbokiemu
przekonaniu, Rutger nie chcia ze mn gada. Rzuci tylko zdawkowe pytanie, czy
przypadkiem nie jestem tu w sprawie rozwizania tajemnicy zaginionych karawan.
C, daem mu delikatnie do zrozumienia, e niekoniecznie przywioda mnie tutaj
podniecajca wizja zdobycia autografu jednego z najwaniejszych ludzi w Hub.
Inaczej mwic, przytaknem grzecznie, a Rutger rwnie grzecznie i zapraszajco,
uchyli znajdujce si za jego plecami drzwi.

209

63
Butch Harris by przedziwnym czowiekiem. To znaczy, moe i nie przedziwnym, ale
zwaywszy na trudy ycia i bezwzgldno realiw, naleaoby raczej oczekiwa, i jeden
z przedstawicieli Wielkiej Trjki (najwaniejszych i najbogatszych osb parajcych si
handlem), bdzie osob o nieco lepszej aparycji i lotnoci umysu. Ostatecznie, aby przetrwa
w tym caym post-apokaliptycznym bajzlu i co wicej, aby wybi si i trzyma w ryzach
znaczn cz miasta takiego jak Hub, naleao dysponowa zestawem unikalnych
i niezwykle specjalistycznych umiejtnoci.
Mniej wicej takich, jakie potrzebne by byy saperowi na rodku pola minowego.
Butch Harris natomiast, c, Butch Harris nie do koca przypomina maego liska
spryciarza, jeli wiecie, co mam na myli.
- Czego chcesz?
Barwa gosu i sposb artykulacji gosek waciciela Wszdobylskich Wdrowcw (nie
wspominajc ju o wyjtkowo wyranym seplenieniu) dobitnie potwierdzay, i Blaine Kelly
nie myli si.
Butch Harris by niskim, krpym typem osika obartucha. Nosi si schludnie, mia
w miar czyste, przyprasowane spodnie, koszul w kratk i narzucony na ni, uoon
z duym pietyzmem skrzan kamizelk w kolorze peno-mlecznej czekolady. Bkitny,
sztywny i nieco przybrudzony ladami po zaschnitym pocie konierzyk opina ciasno jego
nabrzmia szyj.
Szyja natomiast stanowia filar dla okrgej, pucoowatej twarzy osoby, ktrej
przedzia wspczynnika inteligencji mieci si gdzie w poowie dolnej granicy. Osobliwy
urok wier inteligenta podkrelaa dobitna ysina tworzca lnic w wietle sonecznym
glac. Kartoflowaty, wygldajcy jak powizany wr z piaskiem nos i gboko skryte pod
mongoidalnym ukiem brwiowym oczy tylko ten wizerunek pogbiay.
Reasumujc zatem, Butch Harris ze swoim wysunitym, wysokim czoem i mao
przenikliwym spojrzeniem, przypomina czowieka, u ktrego dawao si zauway pierwsze
oznaki postpujcego wodogowia. Wodogowia, ktre uciskao kluczowe obszary kory
mzgowej, przez co waciciel Wszdobylskich Wdrowcw z kad chwil swojego ycia
upodabnia si coraz bardziej do stacjonujcych w okolicznych zagrodach braminw.
Jednak wbrew temu jak reagoway na Blaina dwugowe krowy wiata zewntrznego,
Butch Harris bynajmniej nie dawa po sobie pozna jakichkolwiek oznak sympatycznej
ekscytacji na widok Blaina.
210

- Syszaem, e macie problemy z karawanami. Nazywam si Blaine Kelly Blaine


wycign rk, lecz Butch jej nie ucisn. Skrzywi si za to na twarzy upodabniajc jeszcze
bardziej do jaskiniowca. Mylaem, e mgbym pomc.
Butch przez dusz chwil zachowywa milczenie. Kiedy otworzy usta, wypyn
z nich potok sw tworzcych jak osobliw, zupenie niepasujca do sytuacji dewiz, ktr
najwyraniej Harris hojnie obdarza wszystkich odwiedzajcych go goci.
- Czas to pienidz, pogaduszki to nie pienidz. Jeste tu za robot, czy nie?
Blaine wzi gboki oddech modlc si w duchu o spokj.
- Tak. Po co innego miabym tu przychodzi?
- Dobra, dobra! Butch machn rk jak gdyby nie usysza niczego, co zostao
wypowiedziane po sowie tak. Par karawan ostatnio znikno. Pierdziel, jeli kto
potrafi wykombinowa, co si z nimi stao. Jak chcesz fors z nagrody, niez fors
podkreli Butch, a jego oczy zabysy na moment odrobin czajcego si w tym czowieku
intelektu to dowiedz si, kto porywa moje karawany i mi o tym powiedz. Albo ich zaatw!
Mnie to wszystko jedno. Byleby tylko rozwiza problem i wykona robot.
Blaine pocieszy si, e idzie cakiem niele. Najwyraniej Butch by czowiekiem,
ktry uznawa, e kiedy on mwi - inni suchaj. O ile tylko mia wczeniej przygotowan
koncepcj dyskusji i dokadn informacj, ktra chcia przekaza, radzi sobie cakiem niele
i nawet mona byo wywnioskowa, o co mu chodzi.
- Jakie wskazwki? Cokolwiek?
Butch zawaha si na moment. Usta wykrzywi mu kwany spazm goryczy. Milcza
i milcza, za Blaine zacz si w pewnej chwili obawia, e ubrany w kubrak z bramina
mczyzna, mwic kolokwialnie, zawiesi si.
- Eeeeeee wiesz, jest kilka plotek. Ale ja tam nie sucham takich plotek!
Mimo to Blaine nalega, by Butch podzieli si z nim lokalnymi rewelacjami. Kiedy
usysza, co wedug niektrych porywa karawany nalece do Wielkiej Trjki monych
z Hub, uzna, e piset kapsli za rozwikanie zagadki, nie jest warte zachodu.
Nie kurwa, za adne skarby nie bdzie naraa swojej dupy dla ndznych piciu patoli.
A jednak, Blaine Kelly poda Pogromcy Arbuzw. Dlatego po wielkiej wewntrznej
bitwie, posusznie, idc za sugesti Butcha, ruszy do sklepu Beth, ktra rzekomo wiedziaa
wicej o tajemniczym Szponie mierci.

211

64
Dzie trzydziesty smy
Beth okazaa si mod i zgrabn dziewczyn o do oryginalnej urodzie. Nie mona
powiedzie, by bya adna, ale jej twarz miaa w sobie co, co wyrniao j z szarej masy
przewalajcych si po miecie Hubijczykw. Musz przyzna, i pocztkowo zupenie
instynktownie prbowaem uy mojego uroku osobistego. Wiecie, jak to jest. Czasami
niektrych rzeczy nie da si kontrolowa, a chopaki chyba po kres dziejw bd czarowali
dziewczyny, ktre im si podobaj.
Wielka Wojna i post-apokaliptyczna posucha nastpujca bezporednio po
wyprztykaniu wiatowego arsenau nuklearnego, niewiele mogy z tym faktem zrobi i musz
stwierdzi, e niewiele brakowao, by Beth staa si moj drug Lenore.
Niestety strujcy przy drzwiach pikni w wypolerowanym na bysk metalowym
pancerzu, uaktywni si, kiedy moja rozmowa z Beth przyja do jednoznaczny charakter
i zaszczycajc mnie swoim barwnym gosem, przypomnia, i sklep suy do zaatwiania spraw
stricte handlowych.
Oczywicie wydwik wypowiedzianych przez niego sw, wymuskane oliwk, prce
si muskuy i nieco sarkastyczny umieszek z trudem maskujcy cierpki grymas wykrzywiajcy
usta, byy a nazbyt wyrane. Potem zasyszaem, jak gdyby zupenie przypadkiem, e
ochroniarz Spluw i Beth maj romans. C, to chyba nie by jej szczliwy dzie. Chocia
jakby zastanowi si, jaki koniec spotka Lenore
Niemniej jednak, udao mi si dowiedzie czego wicej o Szponie mierci. Wedug
Beth by to jeden z elementw podejrzanych mogcych, podkrelam, mogcy, odpowiada
za obecny kryzys karawanowy. W rozmowie przewino si rwnie Bractwo Stali (podobno
mieli placwk niedaleko na zachd od Hub) i Wodni Kupcy. Beth wyrazia jednak pen
wtpliwoci konstatacj, i ci ostatni prawie NA PEWNO nie s odpowiedzialni za ostatnie
porwania.
Bractwo Stali rwnie stanowio wtpliwy wywd detektywistycznej dedukcji.
Musz przyzna, i z caej trjki potencjalnych winowajcw, dla mojego wasnego
zdrowia psychicznego (i fizycznego) obstawiabym Wodnych Kupcw. Gdyby mj traf okaza
si waciwy, mgbym poczy przyjemne z poytecznym i nie tylko przysuybym si
lokalnej spoecznoci, ale rwnie wybawi moj Krypt z opresji.

212

Niestety, wszystko wskazywao na to a przynajmniej takie byo zdanie Beth e to


wina Szpona mierci.
Historia o Szponie mierci wzbudzaa takie same emocje jak jego nazwa. Suchajc
o, cytuj: najwikszym koszmarze jaki powsta z popiow Wojny, potnym duchu
z czasw konfliktu, ktry nawiedza pustkowia, potworze tak samo rzeczywistym jak ty, czy
ja, majcym sze metrw wysokoci i szpony tak wielkie, jak twoja rka, poczuem si nieco
zaniepokojony. Moja dalsza misja dla Wszdobylskich Handlowcw okraszona
oszaamiajc wrcz, kurwa, nagrod w wysokoci piciuset kapsli stana pod znakiem
zapytania. Wedug Beth ten: demon, ktry przedosta si do naszego wiata, kiedy ten pon
pod wpywem nuklearnego ognia by niezniszczalny, a jedyn osob, ktra widziaa Szpon
mierci i przeya na tyle dugo, by wzi nogi za pas, wrci do Hub i zarabia na ycie
poprzez snucie niemale nieprawdopodobnych opowieci, by stary mutant o imieniu
Harold.
Stary Harold zamieszkiwa Stare Miasto, bd jak nieformalnie okrelano t cz
Hub: Slumsy. Przyjani si z kim, kogo miejscowi nazywali Wujek Slappy. Kiedy Beth
zakoczya swj informacyjny potok, dla czystej formalnoci i spokoju ducha stojcego na
stray dandysa przejrzaem jej asortyment. Nie by jednak na tyle interesujcy, co spluwy
Jakea i ku mojemu gorzkiemu rozczarowaniu, Beth nie bya posiadaczk Pogromcy Arbuzw,
ktrego zechciaaby mi sprzeda po nieco bardziej konkurencyjnej cenie, ni Jake.
Gwizdnem na Ochapa i obaj skierowalimy si w stron Starego Miasta. Po drodze
kupiem psu jaszczurk.
No, nie tyle kupiem, co z rozbrajajcym umiechem na twarzy cignem j ze
sznurka przy namiocie mojego najlepszego przyjaciela, Boba.
Bob milcza. Nie miaem zamiaru powodowa jakichkolwiek niezdrowych sytuacji.
Ostatecznie i tak odwiedz go za cztery dni, co bez wtpienia przyprawi biedaka o kilka
mikrowyleww na okalajcym mzg oponowym worku pod postaci luzowatej bony.
C, nawet jeeli ten pieprzony kanibal wykorkuje na rodku rynku, nie bd po nim
paka. Aczkolwiek Ochapowi moe by przykro. Wyglda na to, e ludzkie miso
posmakowao mu jak nic innego

213

65
Przed wejciem do budynku, w ktrym rzekomo mia stacjonowa pan Harold, Blaine
Kelly zauway lunatykujcego, umorusanego mczyzn wygldajcego na odurzonego
alkoholem bd silnymi opiatami kloszarda.
Kloszard caym sob broni dostpu do drewnianych drzwi posiadajcego tylko parter
domu. Wszystko powyej pierwszego pietra zostao zerwane, chyba za spraw jakiej silnej
eksplozji. Gdzieniegdzie spord kruszcego si cementu, wystaway pokrzywione,
przerdzewiae zbrojenia.
Kloszard nazywa si Slappy. To ten sam, o ktrym wspominaa Beth. Obserwujcy
zataczajcego si szaleca Blaine, nie mia zielonego pojcia, dlaczego nazywaj go wujkiem.
Owszem, go by stary, wyglda na zramolaego i nieustannie mrucza co do siebie. Mia
rwnie problem ze wszelkimi uywkami, ktre jak na ironi zdoay przetrwa nawet
apokalips. Mia rwnie problem z utrzymywaniem zawartoci odka. Dostrzegajc jego
zarzygan koszulin, Blaine skrzywi si z obrzydzeniem.
Mniej wicej w tym momencie Wujek Slappy otworzy oczy. Jego spojrzenie byo
puste, martwe, a umys zdawa si lewitowa gdzie pord sfer niedostpnych wikszoci
normalnych ludzi.
- Ty jeste Slappy? zagadn Blaine.
Slappy spojrza na niego, potem na psa i z powrotem w pustk. Blaine odruchowo
odwrci si przez rami, ale nie dostrzeg za sob niczego poza cian kolejnego z licznych
tu zdezelowanych budynkw.
- Oooooooooooo - podj Wujek Slappy, a po chwili zamilk zawieszajc si. Kiedy
Blaine chcia go wymin i dosta si do rodka, dziadyga o gadkich klepkach oywi si
i podj wczeniejszy wywd. Fajne, fajne rzeczy. Dlaczego ksiyc?
Kelly spojrza na Ochapa. Pies wpatrywa si w mamroczcego wariata. Mia przy
tym wywieszony jzyk, z ktrego ciekay kropelki tustej liny. Dysza, za wyraz jego pyska
sugerowa, e rozumie o wiele wicej, ni Wujek Slappy.
- Co tu robisz? Ty jeste Slappy? Znasz Beth?
- Robi, ja robi potem ty potem wszyscy! Cha cha cha!
- Pytam powanie, starcze. Przysaa mnie Beth. Co tu robisz i gdzie jest Harold?
Wujek Slappy zamar napinajc si w sobie. Potem jego plecy wygiy si w uk, za
ramiona opady. Oczy przez pewien czas tkwiy skierowane w stron resztek wci
trzymajcego si przedwojennego chodnika.
214

- Robi to, to, to, to tamto! Slappy zacz macha palcem wskazujc chaotycznie na
rne, nie majce nic wsplnego ze sob, punkty dookoa. Widzie Harold? Chcie
zobaczy? Haaaarooollddddd mieszny! Wosy mu wypada. Lecie z wiatr. Lecie z wiatr
- Suchaj, Slappy, Beth mnie tu przysaa. Kazaa zapyta o Szpon mierci
Slappy oywi si, rozejrza niespokojnie dookoa. Blaine mia wraenie, i przez
moment dostrzega w jego martwych oczach jaki gboko skrywany pokad rozsdku
i przeraenia.
- Beth, Beth szuuu szaaa! Beth!!! Jak Harold. Ty pomwi z Harold. Harold ci
powiedzie. Dopiero wtedy Slappy pomc. Slapppyyyy mc pooomccc

66
Kiedy pierwszy raz ujrzaem Harolda, zapaem si mimowolnie za usta zakrywajc je
rk. Chwil trwao, nim odzyskaem nad sob kontrol. Ochap zdawa si tak samo
oniemiay, jak ja. A przecie jak na post-apokaliptycznego psa, by przyzwyczajony do
najrniejszych widokw - buszujc regularnie po okolicznych mietnikach i przysowiowych
rynsztokach.
Harold, natomiast, dla odmiany by czowiekiem zachowujcym stoicki spokj. Gdy
tylko ja i Ochap weszlimy do niewielkiego pomieszczenia na tyach strzeonego przez Wujka
Slappy budynku, posa nam wzgldnie yczliwe spojrzenie i cierpliwie czeka, nim moja
bezwolna reakcja dobiegnie koca.
Harold zajmowa spartaskie pomieszczenie, przypominajce bardziej melin
ebrakw, nili dom w jakimkolwiek ciepym tego sowa znaczeniu. Okno byo pozbawione
szyby, zakratowane skorodowanymi, powyginanymi i pocitymi gdzieniegdzie prtami.
W kcie sta stary, wyskubany fotel, w ktrym gniedziy si pluskwy, za zamiast ka,
przybytek Harolda wyposaa zatchy, mierdzcy wilgotnym grzybem materac, z ktrego
niewielka, szara mysz wygldaa regularnie wyciubiajc koniuszek swojego rowego,
wsatego noska.
Stary, przygarbione mutant mia ju chyba tylko tyle wsplnego z przedstawicielem
gatunku homo sapiens, e zachowa wyprostowan, dwunon sylwetk, a zamiast czterech,
piciu czy dziesiciu rk wci mia standardowe dwie.
Reszta stanowia okrutny, wulgarny i niewtpliwie przepeniony cierpieniem zarwno
dla Harolda jak i ogldajcych go ludzi czyn pejoratywnie twrczej mocy pierwiastkw
promieniotwrczych.
215

Facet by cay zielony. No, moe nie do koca cay. Gdzieniegdzie jego ludzka,
czerwono-brzowa teraz skra przewitywaa spod otulajcej go warstwy zielonego szlamu
przypominajcego kor. Kora ta skrztnie i z duym pietyzmem pokrywaa ciao Harolda,
wrastajc czciowo w ubranie, szkielet i tkank zewntrzn. Bezwzgldnie zarosa wikszo
twarzy, zostawiajc tylko miejsce na usta i jedno, te, wyupiaste oko wygldajce jakby
zostao wypchnite od tyu przez podcinienie. Wosy Harolda byy przeszoci. Nieliczne,
siwe kpki przypominay dba uschnitej trawy. Lewy oczod i nos zapady si zaronite
szlamem. Zby byy szare, zbutwiae i wyglday jak metaliczne koronki wykonane z oowiu.
Czymkolwiek by Harold i cokolwiek go spotkao, opowiedziana przez niego historia
wstrzsna mn doszcztnie mroc mi krew w yach. Jakie obce, nienaturalne ohydztwo
i zgroza spowiy moje serce i umys, bowiem ze sw starego, zielonego ghoula dawao si
wyczyta, i Harold sam w sobie nie stanowi jakiego ubocznego defektu ewolucyjnego, lecz
raczej kolejne stadium wszystkich zamieszkujcych dzisiejszy wiat ludzi.
Jego historia nie pozostawiaa zudze. Co prawda nic nie zostao powiedziane
wprost, ale w gbi siebie czuem podwiadomie, i co bardzo niedobrego wydarzy si
w niedalekiej przyszoci. Co, o czym wspomina niegdy Killian, wysuchujcy opowieci
pochodzcego z pustyni szaleca.
Richard Grey. Richard Grey. Nie wiedzie czemu, postanowiem dobrze zapamita to
nazwisko. Richard Grey

67
Harold, pomimo swojego fatalnego stanu, okaza si niezastpionym rdem
informacji i gdy tylko otrzyma od Blaina kilkadziesit kapsli na zacht, podzieli si z nim
wszystkim, co wiedzia. Rozmowa, zapisana skrztnie sowo w sowo w Pipku, przebiegaa
dokadnie tak:

68
- Nie miaby na zbyciu kilku drobnych, przyjacielu? Staremu mutantowi przyda si
kada pomoc. Czasy s cikie, a [w tym miejscu Harold zanis si skrofulicznym
kaszlem].
- Wszystko w porzdku?
[Harold machn rk, ocierajc usta wierzchem doni].
216

- Tak, tak! Tylko, czuj, e ta pieprzona kora zacza teraz porasta mnie od wewntrz.
Mam wraenie, jakby wszystko tam w rodku zmieniao si w drewno. Ech [Harold kaszln
ponownie. Tym razem atak nit by tak gwatowny, jak poprzednio].
[Wycignem 25 kapsli, ktre wrczyem w otwart do Harolda. Przyj je
z wyrazem wdzicznoci na twarzy].
- Ooo, bardzo mio z twojej strony, przyjacielu. Naprawd bardzo mio! Wiesz,
gdybym nie paka ywic, by moe nawet uronibym dla ciebie kilka ez.
- ywic?
- Ta, wiesz, bardziej ju przypominam rolin ni czowieka. Ech, nie pamitam ju
nawet jak to jest by czowiekiem. Jeeli si nie myl, zy miay lekko sony zapach. Ta
pieprzona ywica jest ach, zreszt [Harold achn si machajc rk jakby odgania od
siebie wielkiego dzicioa] niewane! Powiedz lepiej, co stary Harold moe dla ciebie zrobi?
Co mi podpowiada, e nie przyszede tu tylko dla rozrywki.
[Postanowiem chwilowo zignorowa moje wczeniejsze intencje zwizane ze Szponem
mierci. Zamiast tego zapytaem Harolda, o to, co waciwie mu si przytrafio].
[Harold rozpromieni si wracajc pamici do dawnych wspomnie].
- Chcesz usysze moj histori?
- Czemu nie?
- Calutek?
[Potwierdziem skinieniem gowy].
- No dobra. Tylko nie mw, e ci nie ostrzegaem. Jak ju si rozgadam, to potrafi
tak godzinami. Gdybym za bardzo przynudza, daj mi kuksaca w prawe rami [Harold
wskaza na swj bark. By cay zaronity kor i wyglda na twardy]. Wszystko zaczo si
tu po Wielkiej Wojnie. Mechanizm sterujcy grodzi w mojej Krypcie zosta
zaprogramowany tak, by otworzy si jako pierwszy [Harold nabra powietrza gboko
w puca, a potem unis jedyn gak oczn w gr jak gdyby bdzi po wntrzu wasnej
czaszki]. Tyle to ju lat mino tyle lat
- Co waciwie wydarzyo si po otwarciu wazu?
- C, najpierw usyszelimy syreny. Setki wyjcych niestrudzenie syren alarmowych.
Byem wtedy bardzo mody, ale tamte chwile pamitam wietnie. Po nich nastpiy straszliwe
lata. Prbowalimy walczy o przetrwanie. Nie wiedzielimy, czy zosta w rodku, czy ucieka
na zewntrz. Promieniowanie wdzierao si coraz gbiej. Ostatecznie zdecydowalimy si na
wyjcie z Krypty.
- Wyszlicie na zewntrz? Odwaylicie si?
217

[Harold przymkn oko potwierdzajc kiwniciem gowy].


- Nie mielimy wyboru. Na zewntrz okazao si, e nie jest a tak le. Zdecydowanie
lepiej, ni w przeciekajcym schronie. Zostaem handlarzem. Cakiem dobrze mi szo. Moje
karawany kursoway pomidzy najwikszymi miastami pustkowi. Miaem wielu ludzi. Wielu
klientw i wielkie wpywy. Mona chyba powiedzie, i na swj sposb poszczcio mi si!
Jednak potem ludzie zaczli gin. Jeden po drugim. Jak gdyby jakie zowieszcze fatum
z Krypty dorwao mnie po tych wszystkich latach.
- Ludzie ginli? Jak?
- Wiesz jak to jest. wiat zewntrzny to niekoniecznie niedzielny piknik nad rzek.
Dorway ich gangi. Szabrownicy atakujcy karawany. Byli te mutanci. Roili si jak
pieprzone krliki. Wszdzie byo ich peno w tamtych czasach. Musiaem mie ze sob armi
stranikw, byle tylko ubi interes.
- Prbowalicie co z nimi zrobi? Wiesz skd przychodzili? Dlaczego byo ich tak
wielu?
[Harold zamyli si i przez dusz chwil nic nie mwi. Potem westchn, za jego
zdrowe oko zaszo mg. Zupenie jakby wraca pamici do cikich, traumatycznych
wspomnie].
- Zorganizowalimy ekspedycj. Chcielimy pozby si rda problemu. Wiedzielimy
skd przychodz, wic po prostu skrzyknlimy ekip i udalimy si w tamt stron. Boe
Richard. Richard Grey. To on nas prowadzi.
- Richard Grey?
- Richard Grey. By lekarzem. Troch starszy ode mnie. Naprawd bystry facet. To on
odkry pierwotne rdo.
- I co to byo?
- Jaka stara baza wojskowa na pnocny zachd std. Nazywa si chyba chyba
nazywaa si Mariposa. Stracilimy mas dobrych ludzi, prbujc dosta si do niej.
- Skd wiedzielicie, e to akurat baza jest rdem?
- Wszystkie mutanty przychodziy wanie stamtd. Kiedy dotarlimy na miejsce, Boe!
To byo jak jaka pieprzona promocja w Supermutantmarkecie! Tyle ich byo. Nawet nie masz
pojcia. Cay rj mutantw.
- Udao wam si zbada baz? Weszlimy do rodka?
- Tak. Dotarlimy cakiem daleko. Chyba na trzeci poziom. Albo na czwarty. Nie
pamitam ju dokadnie. Pozostaa nas tylko garstka. Richard, ja i para innych.
- Nie prbowalicie zawrci?
218

- Prbowalimy! Tyle, e jeden z tych robotw-wartownikw dorwa Francine. Mark


by ranny. Wysalimy do z powrotem na powierzchni. Wtedy zostaem ju tylko ja i Grey
- Markowi udao si uciec?
- Do dzisiaj tego nie wiem. Nigdy tu nie wrci, a ja nie bardzo mogem ju wychodzi
na zewntrz. Wic nie szukaem
- A co z tob i Richardem?
- Udao nam si dotrze do jakiego centralnego rdzenia. Czego w rodzaju fabryki.
To tam wszystko si zaczo
- Co?
- Rbn nas zmechanizowany uraw. Straciem przytomno. Ostatni raz widziaem
jak Richard lecia w d do do jakiej cholernej bali z kwasem. Byem w kiepskim stanie.
Wiesz, promieniowanie, uderzenie w gow. Byem zmczony. Bardzo, bardzo zmczony.
[Zapytaem z niemaym niedowierzaniem]:
- Udao ci si to przey?
- T-tak [Harold zawaha si nieznacznie]. Miaem szczcie. Obudziem si na
pustyni. Ledwo ywy. Znaleli mnie handlarze z Hub, ktrych znaem. Doprowadzili mnie do
miasta. Wtedy zaczem si zmienia
- Wiesz dlaczego?
- Pewnie przez co z tej bazy. To mg by ten zielony szlam z kadzi.
- Promieniowanie?
- Skd u diaba mam wiedzie? Richard Grey by wiedzia. Ale on on
[Podszedem do Harolda, kadc mu rk na ramieniu. Jego ciao przypominao
w dotyku kor].
- Ju dobrze. Przepraszam. Nie powinienem by o to pyta.
- Nie nie Wszystko w porzdku. Ja po prostu. To byo tak dawno temu, a ja nie
mogem nic zrobi. Do dzi nie wiem, co si z nim stao. Boe to byo tak dawno temu
- By moe uda mi si znale odpowiedzi na te pytania. Jestem na tropie czego.
Czego duego. Musisz mi jednak pomc. Obiecuj, e jak tylko si dowiem. Wrc do ciebie
i wszystko ci opowiem. Zgoda?
[Harold wpatrywa si we mnie przez moment swoim biao cytrynowym okiem. W
kciku pojawia si zocista za. Biako na gace Harolda momentalnie zasnua czerwona
siatka nabrzmiaych y].
- Co chcesz wiedzie?
- Potrzebne mi informacje o Szponie mierci, a podobno ty jeste od niego specem.
219

- Ach, o to chodzi [Harold splun na podog, rozcierajc plwocin stop]. To


prawdziwa koszmarno. Po kiego licha o niego pytasz?
- Chc wiedzie, co robi, gdyby nieopatrznie mnie dorwao.
- Dobra. Posuchaj. To co jest wielkie. Jak cholernie wielki facet, ale jeszcze wiksze!
Ma kolce i szpony, ktre mog przebi najciszy pancerz. Ale niech nie zmyli si jego
rozmiar. Jest szybki!
- Ma jakie saboci?
- C, z tego, co syszaem, moe sprbuj rbn go w eb? Ja bym prbowa po
oczach. Oczywicie, jest z tym pewien problem
- Jaki problem?
- Nie moesz na niego patrze! Mwi si, e kto spojrzy w oczy Szpona mierci,
zostanie zahipnotyzowany niczym przez Meduz. Tyle, e nim przemienisz si w kamie,
zdysz jeszcze poczu rozszarpujce ci na kawaki szpony

69
Po rozmowie z Haroldem, Blaine mia powane wtpliwoci, czy chce mierzy si
z czym, co niczym mityczny bazyliszek zamienia w kamie, a potem rozrywa na strzpy
i zjada. Ponadto historia unurzanego w kwasie ghoula i ten Richard, Richard Grey, wytrciy
go z rwnowagi napeniajc pesymizmem. Mimo to, gdy tylko przez myl przemkn mu
obraz Pogromcy Arbuzw, uzna: Szpon mierci, nie Szpon mierci, On, Blaine Kelly,
wychodzi ju z wikszych opaw. Tym razem te na pewno mu si uda.
Poza tym, rwnie dobrze moe nie by adnego Szpona mierci.
Po nieskadnym, bezsensownym i do jednostronny dialogu z Wujkiem Slappy, caa
trjka udaa si w stron pieczary, gdzie wedle lokalnych baja, czaio si zo

70
Za spraw kurczowego ucisku doni Blaina, pysk Ochapa przypomina zamknit
w kagacu, spowit rakotwrcz narol kiebask. Nieszczsny pies nie by w stanie wyda
z siebie najdrobniejszego nawet dwiku. Grone, lustrujce oczy jego pana sugeroway, e
jeeli w gowie Ochapa pojawi si chociaby zalek zalka myli o szczekniciu, ten na
zawsze poegna si ze swoimi ukochanymi jaszczurkami na patyku.

220

Sytuacja bya powana. Kiedy tylko Blaine i Ochap zbliyli si do znajdujcej kilka
godzin drogi od Starego Miasta jaskini, Wujek Slappy otrzewia, jak za spraw kuba
lodowatej wody z kwadratowymi, unoszcymi si na powierzchni kosteczkami lodu,
i wskazujc palcem na grot burkn co niezrozumiale i czym prdzej obrci si na picie
i pogna w sin dal.
Tak, sytuacja bya powana. Do zudzenia przypominaa Blainowi wypraw do
pieczary Radskorpionw, kiedy pochliwy i podstpny Seth pozostawi go na pastw
tryskajcych jadem, zmutowanych stworze.
Dziki Bogu w tej okolicy nie byo adnych skorpionw. Blaine naprdce przyjrza si
gadkiemu piaskowi, tu przed wejciem do mrocznego systemu skomplikowanych tuneli i ku
wasnej uldze nie dostrzeg adnych podejrzanych ladw.
Tyle, e zeszej nocy, wedle sw jednego z przybyych do miasta handlarzy, na
wschodzie szalaa piaskowa burza. Pech chcia, e jaskinia Szpona mierci leaa wanie
w tym kierunku.
Dlatego ulga Blaina bya krtkotrwaa i ponna w tworzcej j esencji. Ponadto
wszcy z nosem przy ziemi Ochap, skamlcy raz po raz i bagajcy swojego pana
wzrokiem, by odeszli std, odeszli czym prdzej i jak najdalej, rozwia wszelkie wtpliwoci.
Co byo na rzeczy.
Potem znaleli jajka, a raczej ich skorupki. Tuziny tuzinw wapniowych skorupek
jajek. Jajka za, pod ktem gabarytw, byy wielkoci krgej i rozdtej gowy Butcha
Harrisa. Na oko musiay way, co najmniej cztery kilogramy.
Blaine spoglda na psa. Jak ju wspominalimy wczeniej, jedna rka spoczywaa na
pysku skundlonego wilczura, druga za w niezwykle wymownym gecie znajdowaa si na
wysokoci ust chopaka.
Bya zwinita w pi. Jedynie wskazujcy palec wystawa dotykajc koniuszka nosa.
Usta za zostay wydte, jak gdyby Blaine ze wszelkich si pragn podkreli fakt, i nie
wolno, nie wolno im pod adnym pozorem zaalarmowa mieszkajcego w pieczarze potwora.
- Musisz by bardzo cicho, Ochap! Inaczej to co to tu na pewno jest
widziae jajka. Cokolwiek si z nich wykluo, byo wielkoci dorosego kurczaka. Strach
pomyle jakie rozmiary musiao osiga z wiekiem. Jeeli porywao cae karawany, to
prawdopodobniej stary Harold si nie myli. Mogo mie i sze metrw.
Gos Blaine by cichszy nili szept. Jednak wprawione uszy Ochapa, bez problemu
wyapyway wszystkie sowa.
Tak jak dobiegajce zza skalnego zaomu jaskini szmery.
221

Pocztkowo Blaine ich nie sysza. Ochap naprdce i zupenie niespodziewanie


obrci jedno ucho w ty i zacz nasuchiwa niczym talerz anteny satelitarnej.
Kiedy szmer si powtrzy, by ju znacznie goniejszy i Blaine nie mia
najmniejszych problemw z jego wyapaniem.
Ochap natomiast drgn, napi si w sobie, skuli ogon i zapragn zapiszcze. Rka
Blaina mocno trzymaa mu pysk, a z kad chwil pies zdawa sobie coraz lepiej spraw, e
cokolwiek zostawio ten przeraajcy, przemierdnity strachem setek zarnitych ofiar
i dz krwi zapach, zbliao si, zbliao i zbliao.
Lada chwila wyoni si zza zaomu.
Dlatego w desperackim i haniebnym akcie zwierzcego lku, wylizgn si z ucisku
swego pana i pdzc niczym hart za zajcem (tyle, e z podwinitym pod siebie ogonem
i skierowanymi ku tyowi uszami), znikn w mroku, z ktrego przed chwil przyby wraz ze
swoim panem.
Blaine przez moment straci kontrol nad docierajcymi do jego umysu zjawiskami.
Wydawao mu si, e pies w jednej chwili by, a w drugiej znikn. Szmer dochodzcy zza
skalnej ciany przeszed w gromki, mrocy krew w yach ryk potpionej duszy jakiego
wielkiego, prehistorycznego drapienika i co ciemnego, kolosalnego i zdajcego si sapa,
rzzi i warcze przy kadym kroku, przeleciao tu obok znikajc po chwili dokadnie w tej
samej czerni, ktra pokna Ochapa.
Serce Blaina koatao si w piersi, w przeyku i w rodku gowy: we wszystkich tych
trzech miejscach jednoczenie. Dwa mniejsze serduszka biy te na szyi, tam gdzie pord
krgw rdzenia przebiegay ttnice i na wysokoci skroni, gdzie te same ttnice rozchodziy
si rozgaziajc dalej wok czaszki, a w kocu przeksztacajc si w coraz mniejsze
naczynia krwionone i wosowate, cakowicie nikny.
- O Ochap?
Blaine z trudem wydusi z siebie imi swojego pupila. Ten jednak, gdziekolwiek teraz
by, nie odpowiada.
- O O Ooooochap?!
Zaczynasz gada jak Wujek Slappy, Blaine. We si w gar i lepiej, kurwa, uyj mocy,
bo wierz mi, to bydle wraca tu i jest strasznie wkurwione. Zgadnij, co zrobi, jak uzmysowi
sobie, e w rodku jego gniazda jeste jaki nieproszony go?
W gowie Blaina zrodzia si przeraajca myl. Szpon mierci nie tylko istnia, ale
najpewniej jak na zo by samic. Samic, ktra zrobi wszystko, by broni wasnych

222

jajek, albo tego, co z nich zostao. Jak na samic przystao, bdzie rwnie znacznie
wredniejsza i bardziej zoliwa, ni gdyby bya samcem.
Blaine pospiesznie zanurzy rk w pokrytym brezentem toboku i wycign z niego
urzdzenie maskujce firmy RobCo.
W sam por, poniewa gdy koczy zapina popiesznie skrzany pasek i naciska
guzik uaktywniajcy niewidzialno, w przejciu obok rozlego si przepenione zoci
fukanie, ktremu towarzyszy gromki ryk dzikiej bestii.
Blaine za spraw magicznego urzdzenia znikn niczym nasuwajcy piercie Bilbo
Baggins. Przez moment wciska si w skaln wnk, ulokowan pomidzy dwiema cianami
i kilkoma zwisajcymi tu i tam stalagmitami i stalaktytami (na Boga, nigdy nie wiem, ktre s
ktre). Bestia rozgldaa si po swoim leu uwanie, niuchajc przy tym nosem. Byo ciemno
i Blaine nie mia szans dostrzec detali jej sylwetki. Jedynie majaczcy niewyranie, czarny
ksztat i skrzce si czerwieni oczy.
Przypominay lepia kalifornijskich szczurw jaskiniowych.
Blaine z dusz na ramieniu modli si, by Szpon mierci sobie poszed. Zwierz
dysponowao najwyraniej sabym wzrokiem i rwnie sabym wchem, poniewa po chwili
gorczkowego wszenia, dao za wygran i wycofao si w gb tunelu.
Kiedy Blaine odway si wyciubi nos poza swoj kryjwk, rozleg si omot, ryk
i bestia wyrosa przed nim jak grska gra przed kluczcym we mgle samolotem linii
NewMexican Airlines.
Sparaliowa go strach. Niemale sta twarz w twarz z gadzim, rogatym pyskiem
o rzdach przypominajcych szable zbw. Potwr patrzy wprost na niego, ale go nie
widzia. Blaine poczu, jak pierwsze kropelki ciepej struki moczu lduj mu w szortach.
Wtedy rozlego si psie szczekanie.
- Hau, hau, hau!
Dochodzio z daleka. Z bardzo daleka. Jakim cudem, wierny i dzielny Ochap musia
poczu przepenione lkiem i widmem rychego koca feromony swojego pana. Niczym deus
ex machina, ruszy na ratunek.
- Hau, hau, hau!
Szpon mierci prychn gronie okraszajc twarz Blaina swoimi liskimi,
mierdzcymi glutami. Wiedziony jednak instynktem i wizj widocznej ofiary, ruszy
w stron szczekajcego gdzie spord meandrw jaskini psa.

223

Blaine osun si na tyek i dopiero teraz z kolosalnym uczuciem ulgi zsika si


w majtki. Wypywajcy z niego ty moczy, materializowa si gdy tylko opuci spowite
niewidzialnoci granice ciaa.
Odetchn z ulg. Nagle do jego uszu dotary jki.
Dochodziy z rozcigajcego si nieopodal terytorium lea Szpona mierci.

71
Zielony, uminiony facet - a przynajmniej wyglda na faceta - lea na plecach
i jcza. Niewidzialny Blaine zbliy si do niego i na moment spoglda na prawie nagie ciao
z mieszanin przeraenia, obrzydzenia i fascynacji.
Supermutant mia na oko dziesi stp wzrostu i przypomina napompowanego
sterydami kulturyst, poczonego z zapanikiem sumo. Rwnie na oko, mg way jakie
czterysta funtw, albo dwiecie kilogramw, jak kto woli. Chodzcy czog, Behemot,
przedstawiciel gatunku jeszcze bardziej przeraajcego ni Harold i na swj sposb,
wzbudzajcego jaki immanentny respekt.
Mimo to najwyraniej da si pokona Szponowi mierci. Blaine dotkn
podwiadomie swojego urzdzenia maskujcego, dzikujc za nie Bogu.
Mutant znw jkn.
- Kim jeste?
Lecy na plecach, najwyraniej na skraju agonii, uzna chyba, i gos niewidocznego
Blaina, naley do jakiej wyszej istoty. Blaine zauway, i wypowiedziane przez niego
sowa miay znamiona wyznania, rozgrzeszenia samego siebie i jednoczenie przepenia je
dojmujcy, pewny swego pozagrobowego losu spokj.
- To byo takie szybkie Moi bracia zginli Nie mogli pomc
- Kim jeste?
- Ja, jestem nie pamitam mutant stkn, niewtpliwie z alu. Byem
dowdc To moe moja tama
Supermutant rachitycznym, obkupionym niewyobraalnym wrcz wysikiem gestem,
unis w gr przypominajc wyrzebion w marmurze ap.
Trzyma w niej zakrwawiony holodysk.
Blaine odebra tam. Mutant opuci rk, krzyujc j z druga na piersi. Oddycha
spokojnie.
- Skd przybye?
224

- My Szukalimy pierwszorzdnych Przyszlimy z z pnocnego zachodu


Blaine Kelly mia ze przeczucia. Odruchowo pomyla o opowieci Harolda
i szalecu pochodzcym z pustyni.
- Ojciec Gdzie jeste, Ojcze? Taaaaaak Mistrzu
Po tych sowach wielki, zielony Supermutant, by moe facet, wyda ostatnie
tchnienie i niczym hydroprocesor w Krypcie 13, wyzion ducha.

72
Zmierzajc w stron Hub, Blaine uzna, i los odwrci si ku niemu swoj lepsz
stron. Nie tylko udao mu si rozwiza zagadk zaginionych karawan, ale rwnie unikn
bezporedniej konfrontacji ze Szponem mierci. Wychodzc cao z opresji, martwi si nieco
mokr plam w kroczu i zaginiciem swojego wiernego psa, Ochapa.
Jednak Ochap, wierny pies, jak to maj w zwyczaju najlepsi przyjaciele, odnalaz si
szybko i sprawnie i kiedy tylko ujrza swojego pana, rozgldajcego si po drodze, popru ku
niemu z prdkoci wycigowego konia.
Wlatujc w czekajcego z szeroko rozpostartymi ramionami Blaina, skoczy
chopakowi na klatk i si rozpdu przewrci go na plecy. Przez duszy moment czowiek
nie mg opdzi si od czuoci swojego psa - namitnie licego go szorstkim jzorem po
nosie, policzkach i podbrdku.
Zbliajc si do miasta, Blaine Kelly nie mg si ju doczeka, kiedy podczy do
swojego PipBoya 2000 przekazan mu przez Supermutanta tam. Pomimo, i od rodka
zeraa go ciekawo, nie mia odwagi robi tego na rodku pustyni.
Szpon mierci pozosta w zaanektowanej przez niego pieczarze o zakamarkach
usanych skorupkami spkanych jajek. Blaine prbowa przeanalizowa, dlaczego nigdzie nie
byo adnych maych. Niewtpliwie przyszy na ten zimny i bezwzgldny wiat poprzez
wyklucie. Patrzc na ilo wapiennych fragmentw, powinna by ich caa chmara.
Ale nie byo.
Najwyraniej Szpon mierci przeywa chude lata i nie mogc wykarmi swoich
maych, oddawa si aktom swoistego kanibalizmu. Tym samym Blaine nie mia
najmniejszego zamiaru ryzykowa w jaskini. Nie mia rwnie zamiaru paradowa po
najwikszym miecie pustkowi z przemiardnitymi od kwanego moczu gaciami. Ku wasnej
radoci i radoci spragnionego po berku Ochapa, obaj znaleli niewielkie rdeko wzgldnie

225

czystej wody. Licznik Geigera potwierdzi czysto pynu i Blaine przebra si, obmy
i naoy wie bielizn.
Soce prayo tego dnia wyjtkowo mocno. Rozwieszenie mokrych majtek na
pomarszczonym, spiczastym kaktusie o nielicznych igach wydawao si dobrym
rozwizaniem.
Po trzydziestu minutach pies i czowiek ruszyli w stron malujcego si na horyzoncie
miasta Hub.

73

Zapis transmisji mutantw:


NADAWCA: Baza, tu druga druyna szabrownikw. Zgocie si. Odbir.
ODBIORCA: Syszymy was gono i wyranie. Kontynuujcie. Odbir.
NADAWCA: Zebralimy czterech samcw, dwie samice i ich zapasy z karawany. Nie
s szczeglnie mocno skaeni. Przekacie porucznikowi, e wysyamy ich przed nami. Mog
by w stanie przetrwa proces. My poczekamy tu jeszcze par dni, eby sprbowa.
ODBIORCA: Zrozumiano. Czy podczas pozyskania zostay poniesione jakie straty?
Odbir.
NADAWCA: Zaprzeczam. Kolejna czysta akcja. Baza, przekacie te pierwszej
druynie szabrownikw, e napotkalimy ten sam problem, co oni. Jeden z naszych
zwiadowcw nie powrci z obchodu. Kilku innych zgosio, e wczorajszej nocy
zaobserwowali w pobliu naszego obozu co duego i szybkiego. Sprawdz to osobicie. Jutro
rano okoo godziny 6:00. Odbir.
ODBIORCA: Zrozumiano. Bdziemy oczekiwa waszego raportu. W miar moliwoci
sprbujcie to zapa. Mistrz byby bardzo zadowolony. Bez odbioru.

74
Zastanawiajc si nad przebiegiem transmisji pomidzy patrolem Supermutantw,
a ich baz, ogarniay mnie coraz bardziej pochmurne myli. Przed wysnuciem jaki dalece
idcych, pragmatycznych konstatacji powstrzymywa mnie fakt, i nie dysponowaem
226

odpowiedni iloci wiarygodnych danych. Mimo to niczym jeden z mentatw w Diunie byem
skonny stwierdzi, co nastpuj:
- wspomniany przez Killiana szaleniec wizytujcy jego sklep w Zomowie, wcale nie
wydawa mi si ju tak bardzo szalony.
- zorganizowane oddziay zielonych, czterystu funtowych facetw poryway ludzkie
kobiety i mczyzn, a nastpnie poddawali ich jakiemu niepokojcemu procesowi. Bardzo to
przypominao histori Harolda.
- wiat zewntrzny roi si od najrniejszych form mutacji. Jaskiniowe szczury
kalifornijskie, winioszczury, kretoszczury, zmutowane legwany cesarskie i Szpony mierci.
Jednak wedle moich dawnych przypuszcze, wszystkie one stanowiy niewielkie zmartwienie
w konfrontacji z najgroniejszym i najbardziej krwioerczym gatunkiem ze wszystkich:
czowiekiem.
- A raczej Supermutantem. Wygldao na to, e niejaki Mistrz tworzy gdzie armi. Jej
cele i intencje pozostaway na razie nieznane. Jednak co mwio mi, e reperkusje bd
zgubne dla caej ludzkoci.
Powinienem przyjrze si caej sprawie bliej. Miaem jednak dojmujco niepokojce
wraenie, i to ona pierwsza przyjrzy si mi.
I co gorsza, nie bd mia adnego wyboru, jak tylko odpowiedzie na jej spojrzenie
Richard Grey. Richard Grey. Co takiego byo w tym nazwisku? Richard Grey

75
Kiedy tylko Blaine pojawi si w centrum operacyjnym Wszdobylskich
Handlowcw, Rutger wskaza kciukiem na znajdujce si za jego plecami drzwi.
Butch Harris sta dokadnie w tym samym miejscu, co wczeniej i robi dokadnie to
samo.
Czyli z grubsza nic.
Ujrzawszy Blaina, jak gdyby nieco si oywi, a jego oczy zalniy triumfalnie. Nie
by to jednak triumf na myl o rozwizaniu detektywistycznej zagadki spdzajcej sen
z powiek wszystkim handlowcom i ludziom zwizany w Hub z karawanami.
Bynajmniej, oczy Butcha Harris zalniy gbokim cynizmem i przekonaniem, i
Blaine powrci z podkulonym niczym sapicy obok niego pies ogonem oraz cisncymi si na
usta sowami: poddaj si, ten potwr ten Szpon mierci jest niezniszczalny!.

227

Jake wielkie byo zdziwienie tego niegronego intelektualnie czowieka, kiedy Blaine
wspomnia mu, i nie tylko znalaz sprawcw ostatnich porwa, ale rwnie widzia Szpona
mierci, zmierzy si z nim i wyszed z tego epickiego starcia zwycisko.
Wzrok Butcha Harrisa zmieni si nie do poznania. Przez moment przypomina
antycznego prostaka, ktrego oczom ukaza si boski heros, a moe i sam Bg dajmy na to
Hades, grony i podstpny wadca Podziemi, ktry dybic na dusze miertelnikw porywa je
i przypina do ciany w Erebie.
Zapowiadao si na to, i niebawem cae Hub zawrze od plotek. Prezes
Wszdobylskich Handlowcw owiadczy, i sprawa jest rozwojowa, a on bdzie musia
porozmawia z Rad.
Rutger natomiast wrczy strudzonemu wdrowcowi nie piset kapsli, lecz osiemset.
Blaine poczu, jak Pogromca Arbuzw jest ju prawie jego.
Peen szczcia postanowi podzieli si swoj radoci z Ochapem. I co prawda pies
bez dwch zda zasuy na medal, to zwaywszy na trudne ekonomicznie warunki panujce
w post-apokaliptycznym wiecie, dosta w zamian jaszczurk na patyku, ktra na dobr
spraw moga niegdy by mieszkacem Zomowa.
Mimo to zjad j ze smakiem.

76
Jeden z dwch oficerw porzdkowych Starego Miasta zdawa si niezwykle znudzony
swoj sub. Uznaem, i bdzie dobrym rdem lokalnych plotek i ploteczek. Niestety jego
stosunek do mnie by rwnie chodny, co tworzce jego pancerz zielone pytki ceramiczne.
Kilkadziesit kapsli wycignitych z mojego prywatnego funduszu nawizywania
stosunkw ocieplio nieco atmosfer i ju po kilku minutach wiedziaem, e w nieformalnych
Slumsach, jest pewien czowiek, ktry mgby mi pomc w spenieniu marze.
Nazywa si Loxley i tak jak ja, lubi otwiera zamki.

77
Na Starym Miecie mieci si magazyn. By to stary, przedwojenny magazyn
nalecy niegdy do firmy Durimil. Durimil nalea do trzech wiodcych producentw
rodkw antykoncepcyjnych w przedwojennym wiecie. Ich specjalnoci byy lateksowe
prezerwatywy w najrniejszych rozmiarach, ksztatach i smakach. Jako kondomowy
228

potentat, trzymajcy w gumowym ucisku pidziesit osiem procent rynku, firma moga
pozwoli sobie na stawianie filii, centr operacyjnych, placwek handlowych i magazynw
towarowych w kadym niemale znaczcym zaktku wiata i Ameryki.
Przedwojenne Hub naleao naturalnie do grona tych bardziej wpywowych punktw
zachodniej Kalifornii. Std, kiedy tylko ssiadujcy ze sonecznym stanem Meksyk, sta si
nieco bardziej cywilizowany ni za czasw pochaniajcej wszystko niczym szaracza
konkwisty, Durimil natychmiast otworzy w miecie placwk, postawi kamienny magazyn
ze skomplikowanym systemem piwnic i rozpocz masowy zalew Latynosw swoimi
lateksowymi balonikami na pensisy.
Magazyn przetrwa wojn. Gruby, kamienny mur nie podda si zjadliwemu dziaaniu
czasu, promieniowania ani trudnych warunkw klimatycznych, panujcych na pustynnych
obszarach Kalifornii. Co prawda wysze kondygnacje zapady si, zostay zwiane bd
rozebrane i wykorzystane do wznoszenia obronnych murw i parkanw otaczajcych miasto
w nowym, post-apokaliptycznym wiecie.
Jednak parter zachowa si wzgldnie nietknity i szybko zosta zaadoptowany pod
nowe cele. Kiedy zapasy gumowych kondomikw mogce z powodzeniem suy kademu
onierzowi armii Chiskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej przez kady dzie na
przestrzeni stu czterdziestu jeden lat ewentualnej wojny zaczy si za spraw ustawicznych
kradziey, podpale i innych czynnikw bestialskiej czci ludzkiej osobowoci, koczy,
magazyn zars warstwami pyu, piasku i kurzu, za po kilkudziesiciu latach od Wielkiej
Wojny, nikt ju nie chcia w nim mieszka i niewtpliwie podzieliby los wielu opuszczonych
i porzuconych w post-apokaliptycznym wiecie budynkw, gdyby nie lokalni menele,
wczdzy i bezdomni, ktrzy gremialnie przerobili go na swj wasny skot i nazwali
domem.
Dom ten poza wzgldnie zachowanym parterem posiada rwnie skomplikowany
system piwnic, o ktrym wspomnielimy powyej. Wikszo podziemnych pomieszcze
zostaa ju dawno zasypana, albo zaanektowana przez szczury.
Jednak nie wszystkie. Znajdujce si pod pnocnozachodni cian schody
prowadziy w d do lochw, ktre kto jeszcze nazywa w swoim ekstrawertycznym
usposobieniu domem.

229

78
Loxley przewodzi lokalnej Gildii Zodziei. Na Gildi Zodziei skadali si (poza nim):
Jasmine, Cleo i Smitty. Wszyscy byli naturalnie zodziejami i zamieszkiwali dwa podziemne
pokoje tworzce gwn kwater wesokowatej szajki.
Za spraw swojego funduszu inwestycyjnego, Blaine wiedzia, i Loxley od duszego
czasu poszukuje kogo do wykonania dla niego jakiej tajemniczej i opatrzonej najwysz
klauzul poufnoci roboty. Wedle powszechnych opinii skorumpowanej czci gliniarzy
w Hub, Loxley oferowa wietn fors wszystkim, ktrzy dysponowali odpowiednio wysokim
poziomem umiejtnoci zodziejskich, dyskrecj i relatywnie wytumionym sumieniem.
Blaine od zawsze lubi gmera przy zamkach. Kiedy zakrad si do magazynu
oficerw dyurny ze sub ochrony Krypty i pod wpywem chci sprawdzenia wasnych
umiejtnoci, zwin kilka latarek, dwa Stimpaki i odznak dowdcy policji.
Nikt nigdy nie powiza go z t drobn kradzie, za Blaine zachcony nieudolnoci
i pobaliwoci aparatu porzdkowego miejsca, ktre zawsze w jego sercu pozostanie
domem, myszkowa to tu, to tam i przez lata powiksza kolekcj swoich przedmiotw.
Naturalnie z przyczyn czysto asekuracyjnych, wszystkie upy chowa w jednym
z wywietrznikw w kcie drugiego poziomu kwaterunkowego. Sprawy szy gadko i po jego
myli, a do momentu, kiedy udao mu si wisn kilka osobistych pamitek z kolekcji
Nadzorcy Jacorena. Wybucha wrzawa przypominajca nieco nazistowskie kontrole na
ydach przez odziane w czarne mundury Hugo Bossa oddziay Gestapo.
Wtedy Blaine uzna, i naley si nieco przyczai i od tamtej pory jego ycie stao si
niezwykle trudne, poniewa kradziee nie byy ju takie proste, za nag kleptomanii, c,
nag zawsze pozostanie naogiem, a wedle sw Oscara Wilda: jedyn skuteczn metod na
pozbycie si dzy jest ulego wobec niej.
Ale to byo dawno. Bardzo dawno. Tamte lata, czasy, z wolna spowijaa mga
teraniejszoci i postpujca fascynacja chopaka z Krypty wiatem zewntrznym. Jasne,
pocztkowo ba si tego, z czym przyjdzie mu si mierzy. Ciemno spowijajca jaskini
przy grodzi Krypty 13 niekoniecznie miecia si w sferze jego wyobrae o pozytywnych
dowiadczeniach.
Nie mwic ju o kalifornijskich szczurach jaskiniowych wielkoci konkursowych
bochnw na festiwalu najwikszego chleba w Brignoles.
Wykorzystujc swoje umiejtnoci nabyte we wczesnych latach dziecistwa
i modzieczoci, pokona trzy pary prowadzcych do wntrza Gildii Zodziei drzwi. Kady
230

z kolejnych zamkw zdawa si by znacznie trudniejszy do otworzenia, za ostatni mgby


dla niektrych stanowi powane i by moe nawet niemoliwe do pokonania wyzwanie.
Jednak Blaine Kelly poradzi sobie z nimi niczym wprawiony poawiacz ryb
z patroszeniem dorszy.
Ochap natomiast wykorzystujc swoje psie powonienie, byskawicznie wywszy
dwie miny puapki, ulokowane w najbardziej kuszcych punktach pokoju. Blaine klepic psa
po karku uzna, i dzielnie zwierz raz jeszcze uratowao mu ycie. Przedwojenne rodki
wybuchowe znajdoway si w miejscach, gdzie pokryta ciemn farb warstwa podogi zostaa
przetarta tworzc co na ksztat wskiej cieynki. Ludzki umys mia tendencje do podania
takiego typu cieynkami i gdyby nie wrodzona natura psa wchacza, by moe obaj
spywaliby teraz z oskrobanych z tynku cian piwnicy.
Zodzieje cakiem niele urzdzili si w miejscu z dala od wcibskich oczu wymiaru
sprawiedliwoci. Urzdujcy w pierwszym pomieszczeniu Jasmine, Cleo i Smitty w aden
sposb nie zareagowali na obecno intruza, ktry niczym Cujo w powieci Stephena Kinga
wtargn do wntrza ich nory.
Jasmine wskazaa tylko gestem rki pomieszczenie znajdujce si najbardziej na
poudnie. Zmierzajcy w stron gabineciku Loxleya Blaine wiedzia, i wstpny sprawdzian
zosta zaliczony i jeli wszystko pjdzie dobrze, wyjdzie std wzbogacony o kolejne zadanie.
Pogromca Arbuzw z czczego marzenia stawa si powoli materialn rzeczywistoci.

79
Kiedy nad najwikszym miastem zjedzonego przez bomby atomowego wiata zapada
mrok, Blaine Kelly uzna, i czas na wykonanie zleconego mu przez przywdc Gildii
Zodziei zadania nie jest odpowiedni. Poczeka jeszcze kilka godzin i kiedy rwno
z wybiciem odwiecznej godziny duchw, ksiyc spowiy gste chmury zwiastujce
zbliajc si z wolna ulew, wyleg z wynajtego w lokalnym motelu pokoju i pod oson
nocy ruszy w stron Wzgrz, gdzie wedle sw Loxleya znajdowao si co wartego trzy
tysice kapsli.

80
Musz przyzna, i kradzie nalecego do maonki Pana Wieowca naszyjnika
okazaa si rwnie prosta, co przecicie noem rozmikej kostki masa. Loxley, sympatyczny
231

facet, posugujcy si przedziwnym i niespotykanym nigdzie akcentem, przez wiele lat


wsppracowa z najwikszym, najbardziej wpywowym i najbogatszym kupcem miasta Hub.
Naturalnie wsppraca ta trwaa do dzi kwitnc w najlepsze niczym rowe kwiaty wini na
wiosn. Pan Wieowiec nigdy by niewtpliwie nie doszed do swojej pozycji i wpyww, gdyby
operowa tylko w sferze legalnych i etycznych zasad handlu i bogacenia si. Loxley ze swoj
ma zodziejsk Ulic Sezamkow stanowi jedno z jego licznych narzdzi zaatwiania
nierozstrzygnitych sporw handlowych, inwigilowania konkurencji i pomnaania majtku.
Loxley natomiast by czowiekiem elastycznym i jak na kadego fachowca w swojej
brany, wyznawa zasad oportunizmu. Kiedy tylko nadarzya si okazja podwdzenia
krysztaowego, zoconego naszyjnika Pani Wieowiec, od razu zacz rozglda si za kim
spoza Gildii, spoza miasta i najlepiej spoza sfery podejrze mogcych pa na niego po
dokonaniu tej mao szkodliwej spoecznie, acz nikczemnej zbrodni.
Okazaem si wymienitym kandydatem i musz przyzna, wcale mnie to nie dziwi. Po
krtkiej rozmowie z moim tymczasowym szefem, zostaem odesany do niebrzydkiej
Jasmine o wystrzaowej figurze modelki. Wedle jej wytycznych naszyjnik mia znajdowa si
w poudniowo-zachodniej czci domu, tu za gabinetem Pana Wieowca. Miecio si tam
ciasne pomieszczenie, schowek bd skrytka z niewielk, stalow skrzyni opatrzon
konwencjonalnym zamkiem i najprawdopodobniej zaminowan. Jasmine uznaa najwyraniej,
i moe mi si przyda maa pomoc i wrczya mi zestaw dwch wytrychw. Wiedziaem, i
wietnie dam sobie rad ze swoim wasnym sprztem, ale mimo to nie pogardziem wsparciem
i korzystajc z okazji puciem dziewczynie uwodzicielskie oczko.
Tak jak pisaem powyej, gwizdnicie naszyjnika maonki Pana Wieowca okazao si
banalnie proste. Skryty za chmurami ksiyc prowadzi mnie spokojnie do zachodniej
dzielnicy Wzgrz.
Szedem w samotnoci rozgldajc si przezornie na wszystkie strony. Robiem to
jednak dyskretnie prbujc nie wzbudza nadmiernych podejrze. Nie byo to trudne,
poniewa wikszo ciko pracujcych na swoje nadziane na patyk iguany mieszkacw
Hub, spaa po pnocny w najlepsze. Moja czarna skra w stylu Mela Kaminskyego
stanowia dodatkowy atut.
Odgrnie planowaem, i nie bd si wygupia uywajc drogich zabawek
niewiadomego pochodzenia. ywiem gbok nadziej, e stranicy Pana Wieowca oddaj
si tym samym czynnociom, co wikszo strudzonych yciem Hubijczykw.
Jednak ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu, okazao si, e wcibskie i wierne
niczym psy (sorry, Ochap) skurwysyny patroluj teren nawet pord gbokiej nocy. Przeszo
232

mi przez myl, e Wieowiec jakim sposobem oywi trupy, a te powstajc z grobw


zaprzysigy mu niewolnicz sub po wsze czasy, rezygnujc ze snu i caej reszty nalecych
do ywych przywilejw.
Przyczaiem si za zakrtem wykonanego z czerwonej cegy budynku i dyskretnie, ze
stoickim spokojem, nasunem na nadgarstek maskujce urzdzenie firmy RobCo.
Nacisnem guzik i zniknem, a wraz z moim znikniciem, znikn rwnie nalecy
do pani Wieowiec naszyjnik.

81
Pomimo, i wszystko poszo zgodnie z planem, byem nieziemsko wrcz wkurwiony.
Loxley rzuci niez sumk za naszyjnik Pani Wieowcowej. Trzy tysice kapsli stanowio
fortun i wikszo ludzi yjcych w dzisiejszych czasach gdzie pord bezkresnych pustkowi
zawya by rozkosznym rykiem domagajcego si nagej rui karibu, gdyby tylko taka ilo
gotwki pojawiaby si gdzie w zasigu ich szponw.
I ja powinienem si cieszy. Na swj sposb, cieszyem si. Moecie mi wierzy, ale
byem te wytrcony z rwnowagi, za dza Pogromcy Arbuzw i nieugita postawa Jakea
sprawiy, i przeliczajc mj majtek po raz czterdziesty sidmy, uznaem, i wci nie mam
nawet POOWY Z TYCH JEBANYCH SZESNASTU TYSICY!!!
Bdc bardziej maostkowym: miaem osiem tysicy dwiecie jedenacie kapsli.
Waciwie to dwiecie dziewi, poniewa wczc si nadsany i rozelony niczym pszczoa,
ktra wanie stracia skrztnie gromadzony od rana kwiatowy pyek i do, kupiem sobie na
pocieszenie butelk Nuka Coli.
Kosztowaa mnie dwa kapsle.
Mino sporo czasu nim, doszedem do wzgldnej rwnowagi. Ochap prbowa mnie
pocztkowo pociesza. Na odczepnego zwinem z kici Boba kilka jaszczurek i rzuciem je
psu, eby si nimi wypcha.
Bob, co wydao mi si jakim surrealnym absurdem, zareagowa agresj. O may wos,
a pozabijalibymy si w centralnym punkcie rdmiecia Hub. Stojcy po przeciwnej stronie
ulicy oficer w pancerzu z zielonych pytek, ju mia ruszy w nasz stron, kiedy Bob poszed
po rozum do gowy i machn na ca spraw rk.
Jak Boga kocham, kiedy zastrzel tego pataacha. Mogem go te przycisn, aby da
mi cao nalenej kwoty za milczenie. Powiedzmy za sto lat milczenia. Moe wtedy udaoby
mi si uzbiera szesnacie tysicy pieprzonych kapsli. Mimo to zaniechaem tego unikalnego
233

i niezwykle miaego planu. Bob nie nalea do osb majtnych. Nie mam wtpliwoci, e
dwie stwy, co pi dni, mocno odbijay si echem w jego pustej niczym spustoszony przez
szczury wr sakwie.
Nie majc nic lepszego do roboty, ruszyem w stron Sokoa Maltaskiego.
Tak za spraw rozpocierajcego nade mn piecz losu, poznaem Kanea, ktry
cakiem przypadkiem sysza o moich harcach w Zomowie. Kane natomiast przedstawi mnie
Kafarowi. Za Kafar, c, Kafar szuka kogo, kto wykona dla niego dwie mae robtki, warte
w sumie siedem patoli.
Siedem pieprzonych patoli! Pogromco Arbuzw, przygotuj si! Jeste ju prawie mj!

82
Kafar by wielkim, gnijcym w piwnicy kartoflem o pysku buldoga, odstajcych
uszach, pomarszczonym - od potnej batalii jak prowadzi jako nastolatek z trdzikiem
podbrdkiem i nosem przypominajcym rozdt od procesw gnilnych bulw.
Mimo to Kafar ze swojej bazy w piwnicy trzs caym podziemnym wiatkiem Hub.
Jego wpywy byy praktycznie nieograniczone i rozpocieray si na wszelkie aspekty
dziaalnoci lokalnej ludnoci.
O ile tylko aspekty te brzczay jak kapsle po Nuka Coli.
Forsa bya dla Kafara najwaniejsza. Jak miso dla buldoga, stanowia podstawowy
element przetrwania i dawaa moliwo realizowania wasnego widzimisi w wiecie
spowitym przez atom. Aczkolwiek Blaine przypuszcza, e gdyby Kafar urodzi si
w jakimkolwiek innym czasie i miejscu na wiecie, odnosiby takie same sukcesy i trzs
wszystkim i wszystkimi wok.
Wprowadzony pod eskort ochroniarza rasy ulegej buldogom, Kanea, Blaine zosta
przeszukany i postawiony przed obliczem Kafara, ktrego niegdy pomyli z Rzenikiem.
Pomyka ta bya praktycznie nieznaczna, bowiem Kafar ze swoim osobliwym urokiem
wzbudza dokadnie takie samo wraenie, jak odziany w karmazynowy fartuch sprawca
mordu w misnym sklepie z cielcin.
Zaprawiony pustynnym yciem w wiecie zewntrznym Blaine, skuli si
instynktownie i zupenie mimowolnie, gdy lodowate, pozbawione duszy oczy Kafara ypay
na niego niczym otumaniajcy kobr flet czarodziejskiego fakira o zych intencjach. Do tego
dochodzia caa wataha rozsianych po piwnicy ochroniarzy. Kady jeden z osobna i kada
jedna z osobna (to w odniesieniu do samic), rozsiewa wok przeraajcy wdzik. Zupenie
234

jak ich przepeniony szemranymi intencjami pan. Wszyscy razem tworzyli jak groteskow
menaeri i kiedy Kafar w kocu przemwi, pod wpywem jego dononego,
hegemonistycznego gosu, Blaine paradoksalnie poczu si nieco lepiej.
Tylko dlatego, i w gbi siebie wiedzia, e kade padajce z ust buldoga sowo
skraca czas dzielcy go od ponownego znalezienia si na zewntrz Maltaskiego Sokoa.
- Kane wspomina mi o tobie. Powiedzia, e szukasz pracy Kafar zamilk by Blaine
mia chwil na powane przemylenie sobie reperkusji pyncych z udzielenia dwch
moliwych w tej sytuacji odpowiedzi. Syszaem, e to ty zaatwie Gizma. Nieza robota.
Temu tustemu skurwielowi od dawna naleao si manto.
Blaine skin gow. aowa, e Ochap zosta na zewntrz. By moe gdyby pies nie
przejad si jaszczurkami, byby z niego jaki poytek. Jakie wsparcie i podpora.
- No c, zwaywszy na pewnego rodzaju unikalne walory, ktre niewtpliwie
posiadasz, to bardzo dobrze si skada. Widzisz, mam ma robot, ktr trzeba by wykona.
Ach, ale zaraz, zaraz! Gdzie moje maniery. Jak masz na imi?
- Blaine.
- Blaine Kafar przez moment way dalsz cz swojego wywodu. To dobre imi.
Mocne przerwa wpatrujc si swoimi pustymi oczami gboko we wntrze jestestwa Blaina
(a przynajmniej ten mia takie wraenie). Kafar sprawia wraenie czowieka, z ktrym nie
warto byo obcowa nawet za wszystkie kapsle i hydroprocesory wiata. No, ale dobrze.
Skoro uprzejmoci mamy ju z gowy. Moe chcesz posucha, co to takiego?
Blaine Kelly raz jeszcze skin gow.
- Czowiek kilku sw, co? Podobna mi si to. Widzisz, Kane Kafar kiwn gow
posyajc zaczepne spojrzenie swojemu pupilowi powiniene bra z niego przykad. Tobie
jadaczka si nie zamyka. W kko tylko beeeeczysz, beeeeczysz jak jaka pieprzona koza!
Wszyscy wybuchli gromkim miechem. Czowiek buldog mia si najgoniej,
a kiedy przesta, reszta miechw umilka jak ucita cienk stalow link. Naturalnie Kane
by jedyn osob, ktra w tej sytuacji zachowaa milczenie.
- Nakrel ci zarys sytuacji, Blainie Kelly. Nie dziw si, prosz. Mao kto przybywa
do Hub i myszkuje sobie po okolicznych wociach wycigajc przy tym rone skarby, bez
mojej wiedzy. Dobrze wiem, kim jeste i gdybym nie sprawdzi ci na wszelkie moliwe
sposoby, wierz mi, nigdy bymy nie prowadzili tej konwersacji. Niemniej jednak, gdzie moje
maniery. Obiecaem nakreli sytuacj. Jest pewien kupiec ktry jakby to uj, nie do
koca wsppracuje z podziemiem, rozumiesz? Nazywa si Daren Wieowiec i tutaj Kafar
puci oczko myl, e jest ci bardzo dobrze znany. Zwaywszy na fakt, e znasz teren
235

i wiesz jakie s zwyczaje jego ochroniarzy, wykonasz dla mnie proste i dobrze patne zadanie.
Pozbdziesz si Darena Wieowca i jego maonki oraz wszystkich, absolutnie wszystkich
ludzi znajdujcych si na terenie jego rezydencji. Czy to jasne?
Sprbowaby si nie zgodzi, Blaine. Facet wyglda na takiego, ktry zajby si tob
lepiej ni Kostuch w Zomowie. Jak ju on i jego wesoa zgraja sadystw skoczyaby,
aowaby, e nie wisisz jako szaszyk w kramie wesoego Boba.
- Facet jest ju zimny.
- Dobrze. W takim razie dostaniesz teraz piset kapsli. To na pocztek. Kolejne dwa
i p tysice spynie do ciebie, kiedy wykonasz zadanie. Kane odprowadzi ci na zewntrz
i wprowadzi w szczegy. A teraz egnaj, mam inne sprawy, ktrymi musz si zaj.
Kiedy eskortowany przez Kanea Blaine opuszcza teren Maltaskiego Sokoa,
w gowie kbiy mu si pierwsze myli od czasw zmiany jaka zasza w nim w Krypcie 15.
Myli te poddaway w wtpliwoci moralne aspekty jego osobowoci. Kradzie naszyjnika
rozpieszczonej cipci, to byo jedno, ale morderstwo z zim krwi, to ju zupenie inny kaliber
na drodze do ycia wiecznego.
Blaine gwizdn na Ochapa, a kiedy przejedzony pies niechtnie poderwa si
i pody za swoim panem, obaj wczyli si przez jaki czas po miecie. Blaine prbowa
przetumaczy sam sobie, i jego czyny nie s do cna przesiknite zem, a on sam wcale tak
bardzo si nie zmieni. Wtpliwoci jednak nie opuszczay go, a do czasu, kiedy mijajc
sklep Jakea, zerkn na odoonego dla niego Pogromc Arbuzw.
Cokolwiek by si nie wydarzyo, musia mie t spluw. Poza tym, przekonywa sam
siebie, jak ju wszystko bdzie pozamiatane, pomog wybawi to miasto od karaczanw
takich jak Kafar. Co mi si wydaje, e moj lnic DKSk-501 przetestuj w pierwszej
kolejnoci wanie na nim.
A pomyle, Blaine, e Garl wydawa si zy. Przy czowieku buldogu, nie by chyba a
tak zy. Pamitasz, co pomylae sobie, kiedy ujrzae dwie dziewczyny obite niczym dojrzae
liwki wgierki? Przypomnij sobie, Blaine. Przypomnij sobie
Jednak Blaine nie mia najmniejszej ochoty przypomina sobie o przyrzeczeniu jakie
poczyni dawno, dawno temu, kiedy by jeszcze nieco innym i zdecydowanie bardziej
naiwnym czowiekiem. Ba si, e gdyby tylko przyzna si sam przed sob, e dawno ju je
zama, byby zgubiony.
A przecie, Blaine Kelly dwiga na barkach bardzo wane zadanie. Los Krypty 13
zalea od niego. Nie mg sobie pozwoli na saboci.
Po prostu nie mg.
236

83
Mj Boe, to bya rzenia! Poszedem tam poszedem na Wzgrza i skryem si za
polem maskujcym urzdzenia firmy RobCo. Jak gdyby to mae gwno mogo wymaza moje
winy, tak jak wymazao obraz mojej osoby ze wiata.
Zabiem wszystkich ochroniarzy. Czterech mczyzn i jedn kobiet. Pod oson nocy
ciem ich noem jakby byli cienkimi kartkami wyrwanego z bloku papieru. Ich krew spywaa
chodnikiem, a kiedy zakradem si do rodka, do rezydencji Pana Wieowca, zastaem
gospodarzy w dwuosobowym maeskim ou. Wbiem ostrze przerdzewiaego noa prosto
w krta Darena. Kiedy umiera, niczym nienasycony wampir spija swoj wasn krew.
Wyzion ostatni oddech, a ja zajem si jego niebrzydk onk. Pooyem poduszk
zakrywajc jej twarz, nos i usta, a potem trzymaem przycinit obejmujc jednoczenie
w kurczowym ucisku jej szyj. Gupia, pierdolona pizda zdoaa jakim cudem strci do
z poduszk i na mj widok (maskujce urzdzenie RobCo musiao si w midzyczasie
rozadowa, a ja pod oson ciemnoci i dzy krwi, zupenie nie zauwayem, i raz jeszcze
staem si widzialny) krzykna niczym dwugowy bramin, rnity pi spalinow.
Walnem j kilkukrotnie w twarz, a jej may, liczny nosek zacz przypomina
miazg, rozsadzon od wntrza wetknitymi skrztnie i gboko w obie dziurki petardami.
Mimo to pizda kwiczaa nadal. Wycignem n z krtani Pana Wieowca
i pozwoliem jej posmakowa nieco krwi maonka. Po szedziesitym sidmym pchniciu
w cyce, jej klatka piersiowa zacza przypomina wieo zaoran rabatk z rododendronami,
a ja straciem rachub
Musz przyzna, e kiedy wrciem do rdmiecia, czuem si zadziwiajco dobrze.
Chocia nie, waciwie to byem lekko zdenerwowany. Odpiem pasek z urzdzeniem firmy
RobCo i wypierdoliem je na stert mieci. Naprawd liczyem, e posuy mi duej, ale mae
gwno chodzio najwyraniej na chiskich akumulatorach.
Rano, rozpoczynajc trzeci dzie w Hub, spotkaem si z Kanem. Wieci o moich
nocnych rozbojach rozniosy si szerokim echem po caym miecie. Kafar, naturalnie, by
wniebowzity. Zainkasowaem dwa i p tysica pieprzonych kapsli, ale to nie wszystko!
Okazao si, e robota przy Wieowcu to tylko may, niewinny tecik, ktremu podda mnie
czowiek buldog. Prawdziwy fina mia si dopiero zacz.
Wizja czterech tysicy kapsli odbijaa si w moich czarnych oczach niczym
docierajce do nich wiato wiata zewntrznego.
237

Peen szczcia, kupiem TAK, KUPIEM! Ochapowi sze jaszczurek. Sam


zjadem jedn. Smakowaa wymienicie. Bya sodka, zupenie jak wizja rozpocierajcej si
nade mn przyszoci.
W tym wszystkim nie mogem wyj z podziwu, z jak atwoci udao mi si przej do
porzdku dziennego po wszystkim, czego si dopuciem.
Ale z drugiej strony, nie dajmy si zwariowa. Z ca pewnoci nie byem najgorszym
facetem w post-apokaliptycznym uniwersum. W kadej chwili wydarzay si rzeczy po milion
razy gorsze ni jakie drobne, niewinne grzeszki Blaina Kelly.
Poza tym, miaem pieprzonego Nadzorc na karku. Wraz z nim drczy mnie lodowaty
dreszcz rychego widma zagady Krypty. Wszystko, absolutnie wszystko, co robiem, miao na
celu uratowanie moich przyjaci.
Prawda?

84
Jak na ironi Dzieci Katedry ulokoway si w starym, acz dobrze zachowanym
budynku kocioa. Wydaje mi si, e nie warto wspomina, i budynek ten by przedwojenny.
Bardzo niewiele nowych konstrukcji wzniesiono od chwili, kiedy na wiat spad kwany
deszcz i py przypominajcy do zudzenia nieg. Podobno podczas dawnych testw broni
jdrowej, w zamierzchych czasach, kiedy to na licznych wysepkach Oceanu Indyjskiego
detonowano jedn gowic za drug, latorole okolicznych mieszkacw zjaday ten py
mylc, i jest to wanie nic innego, jak tylko nieg.
Naturalnie wszystkie dzieci zamieszkujce wysepki Oceanu Indyjskiego nigdy nie
widziay niegu. Mogy natomiast sysze legendy przekazywane przez swoich rodzicw,
szamanw czy wioskowych gawdziarzy bd onierzy i marynarzy wywodzcych si
z najczystszej rasy kaukaskiej.
Dlatego gdy kilkaset kilometrw od ich tropikalnego raju, upna termojdrowa
gowica o sile czterdziestu megaton, niedugo potem nadesza istna nieyca. Mae, niewinne
dzieci o oliwkowej skrze i czarnych, nieco skonych ocztach apay spadajce na ich donie
patki i w oglnej atmosferze swawoli i szczcia, pochaniay niczym odkurzacze paproszki.
Niewiele trzeba byo czeka, nim cae plemiona wyzdychay w mczarniach z powodu
choroby popromiennej. Podobno dzieci, ktre najady si najwicej patkw niegu,
wymiotoway wasnymi przeykami i odkami srajc przy tym pynnymi fragmentami jelita
grubego.
238

Dzieci Katedry prboway wyj na przekr wszelkiemu zu spowijajcemu wiat.


Blaine Kelly nie zagbia si zanadto w towarzyszce im ideay filozoficzne, tudzie gbi
religijnych dogmatw. Uzna tylko, i jak na ironi, odziane w purpur Dzieci zajy budynek
bdcy niegdy kocioem wyznania rzymsko-katolickiego.
Co samo w sobie nie wryo za dobrze.
Bya to typowa budowla z czasw kolonialnych, wykonana z kamienia w formie
pkatego prostokta ze spiczastym, pokrytym gontem dachem i wieyczk dzwonnic
przypominajc grujcego nad innymi domami grzyba truciciela, z ktrego co niedziel
w poudnie rozbrzmiewa dojmujcy dwik miedzianego dzwonu.
Oczywicie dzwon dawno ju zosta przetopiony na uski do pociskw. Poudniowa
ciana kwadratowej wiey znikna za spraw brutalnego wtargnicia odamkw spadajcych
niegdy licznie na Hub bomb, za dach gdzieniegdzie jak gdyby dla rwnowagi - pokrywaa
tusta, wiecca warstwa gumowatej smoy.
Znikny rwnie wszelkie symbole chrzecijaskie, a na ich miejscu pojawiy si
to-czarne znaki informujce o radioaktywnoci. Blaine uzna, i do zudzenia
przypominaj wiszce na czerwonych, smukych arrasach niczym nazistowski symbol
szczcia i dobrobytu swastyki.
Cay trzydziesty dziewity dzie swojego pobytu w wiecie zewntrznym, Blaine
spdzi obserwujc koci. Obszed go od strony poudniowej, wschodniej, pnocnej
i zachodniej, a potem raz jeszcze w kierunku zgodnym z ruchem wskazwek zegara i dla
pewnoci proces ten powtrzy jeszcze pitnastokrotnie.
Potem odway si zajrze do rodka. Wntrze byo niewielkie, z gwn sal suc
indoktrynacji umysw licznych w Hub prostaczkw. Rzdy drewnianych, zaniedbanych aw
stay rwnolegle do niewielkiego podwyszenia, gdzie miecia si opatrzona symbolem
promieniowania mwnica. Blaine zauway, i przy jednoskrzydowych, niewielkich
drzwiach wejciowych czatuje odziany w skr z jaszczurki mczyzna.
Najpewniej by to akolita-ochroniarz. Zdawa si znudzony i lekko senny, lecz
posyajcy mu ukradkowe spojrzenia Kelly uzna, i jest to tylko teatralna zmya. Facet do
czujnie taksowa otoczenie i niewtpliwie obecno Blaina zaalarmowaa go kac mu
zogniskowa wszelkie swoje zmysy wanie na nim.
No bo przecie poza Blainem i przegldajcym kartki z wystpieniem facetem w kitlu,
w pomieszczeniu nie byo nikogo. Absolutnie nikogo wartego uwagi.
Dobra, nie do koca bya to prawda. Na pododze, miedzy kilkoma rzdami
drewnianych aw o ustawionych pod ktem dziewidziesiciu stopni oparciach, leao dwch
239

wieniakw. Jeden spa gono chrapic. Drugi natomiast bucza co pod nosem, za z kcika
ust cieka mu strka tej liny.
Wygldali na pijanych, bd odurzonych, bd jedno i drugie. Blaine za rwnie
prawdopodobne uzna, i kto wypali im mzgi kwanym atomem i przeksztacajc
w bezmylne zombie wcieli w szeregi krzewicieli nowej, podejrzanej wiary.
By jeszcze twardy, odziany w metalowy pancerz ochroniarz. Twarz mia wredn,
a oczy bezwzgldne. Na spoconej gowie wiecia ysina.
Po zdajcych si trwa w nieskoczono ogldzinach, Blaine cieszy si w gbi
siebie, i Kafar zleci mu zadanie zabicia Jain. Jain bya Najwysz Kapank Dzieci Katedry
i jak to okreli czowiek buldog niebywa wrcz SUK zasugujc na mier.
Blaine nie mia sposobnoci z ni porozmawia. Prbowa ubaga, przekona,
przekupi (na zastraszenie si nie odway) stranika w metalowym pancerzu, ktry pilnujc
drzwi po przeciwlegej cianie od tej z drzwiami wejciowymi, bez cienia wtpliwoci
zagradza posplstwu dostp do zawiadujcej sprawami kocioa kobiety-suki.
Udajc, e modli si w jednym z drewnianych siedzisk na tyle daleko od
poniewierajcych si na pododze kmiotw, by ich zapach nie przyprawia go o nage
spotkanie z torsjami siedzia i obserwowa odzianego w blaszan zbroj wykidaj.
Przez dugi, dugi, naprawd kurewsko dugi czas, nic si nie dziao.
Kiedy Blaine mia ju powsta, obrci si na picie i odej zrezygnowany czujc
w kieszeni ciar tysica kapsli, ktre jako przedpat za wykonanie zadania wrczy my
Kane co si jednak wydarzyo.
Drzwi prowadzce do zakrystii kobiety kapana zaskrzypiay w swoich nieoliwionych
od lat zawiasach i ze rodka wyoni si may, krpy facecik z wsikiem, pucoowat buk,
okularkach w miedzianej oprawce i fryzuj, ktra wygldaa jakby kto namaci mu czubek
gowy napromieniowan wod wicon, przez co wszelkie cebulki lnicych i puszystych
niegdy wosw wyparoway pozostawiajc po sobie tylko ysy, gadki ugr.
Facecik przemkn pospiesznie do pomieszczeni znajdujcego si za zakrysti. Blaine
obserwowa jak swoj tuciutk i krtk doni wkada kluczyk do zamka. Przez moment
mocowali si niczym stary, sprony dziadyga z mod, trzynastoletni dziewic i kiedy zamek
zaszczkn ogaszajc, i sezam si otworzy, may, pucoowaty facecik wlizgn si do
rodka i po chwili wyszed mknc raz jeszcze w stron zakrystii.
U jego biodra podrygiwaa skrzana torba. Z torby za wystaway plastikowe,
zafoliowane strzykawki i stetoskop.

240

Blaine uzna, i jest to bardzo dobry znak. Dzikujc w myli jakiemukolwiek


z bogw otaczajcych trosk gorliwie modlcych si w kociele Dzieci Katedry, uda si na
zewntrz i korzystajc z mocy swojego funduszu inwestycyjnego, zasign jzyka
u strujcego na zewntrz czarnego funkcjonariusza policji Hub.

85
Ku mojemu odurzajcemu wrcz zadowoleniu, okazao si, i funkcjonariusze policji
w miecie Hub kieruj si o wiele wikszym oportunizmem ni ich koledzy pilnujcy wntrza
Kocioa Dzieci Katedry. Kilkadziesit pobrzkujcych z rczki do rczki kapsli zaatwio
spraw i po kilku minutach wiedziaem, e Najwysza Kapanka Jain, zbliajca si do
menopauzy, zjadliwa suka, swoj niestrudzon, harpiowat postaw zapracowaa sobie na
sabowite serce. Jej jedyna pompeczka lubia sobie od czasu do czasu zastrajkowa, bijc
z coraz mniejsz regularnoci, a kiedy miao to miejsce, wierzca w sprawiedliwo i rajskie
wizje ycia pozagrobowego, wpadaa w panik przemieszan z nagym atakiem furii.
Nie miaa bynajmniej zamiaru pospiesza swego wniebowstpienia.
Doktor Bombach bo takie egzotyczne imi nosi niewielki, korpulentny kurdupelek za
stetoskopem i zbawcz moc strzykawek pdzi wtedy po znajdujc si w magazynie
Kocioa torb lekarsk i z si nadcigajcego tajfunu zgarnia igieki, strzykaweczki
i ampuki z ta, przypominajc olej z wtroby bkitka, adrenalin.
Musz przyzna, i opatrzno faktycznie prowadzia mnie jak mama trzymajca za
rk swoje jedyne dziecko. Nie potrzebowaem niczego wicej. Tej nocy, nocy zwiastujcej
nadejcie czterdziestego dnia w wiecie zewntrznym, czterech tysicy kapsli po Nuka-Coli
i legendarnego Pogromcy Arbuzw, zakradem si do magazynu Kocioa Dzieci Katedry
i oprniajc wszystkie ampuki z adrenalin, wlaem do nich peen gsior zbieranych
skrztnie przez cay dzie szczyn.
Szczyny pochodziy od ronych altruistw z miasta Hub. Nie omieszkaem odwiedzi
Kanea i opowiedzie mu, jak zamierzam wyeliminowa Jain. mia si do rozpuku, a kiedy
Kafar usysza o moim lisim sprycie, pierwszy obdarowa mnie kilkoma ze swoich zocistych
kropelek.
Potem - przepeniony chciwoci i bezwzgldnoci - wykorzystaem pomoc Boba,
Harolda (ten troch wieci), Wujka Slappyego i znacznej rzeszy zachlanych, zarzyganych,
zasranych i zapanych lumpw ze Slumsw.

241

Noc mj gsior by peny. Musz przyzna, i wymierzyem idealnie, poniewa


napeniajc ostatni ampuk po adrenalinie, kropelki zotego pynu przestay pyn ze
sucego mi wiernie naczynia. Schowaem je do plecaka, zwinem jedn z purpurowych
szat, habitw nigdy nie wiadomo, kiedy moe si przyda i peen wewntrznej radoci
oddaliem si nieco od kocioa, pochwyciem ciki, pochodzcy z gruzw, fragment cementu
z elaznym zbrojeniem i z szyderczym umiechem na twarzy cisnem go w jedno z okien
nalecego do Jain pokoju.
Przy odrobinie szczcia, w przecigu kilkudziesiciu najbliszych sekund, Jain zejdzie
z tego wiata. Wszystko byo jednak w rkach Boga. Nie prowokujc go dalej, udaem si do
mojego pokoju w rdmieciu.

86
Gdy tylko Blaine pojawi si w Sokole Maltaskim, Kaneowi bysny oczy.
Szerokim, zamaszystym gestem uchyli prowadzce do piwnicy drzwi i razem udali si na
spotkanie z Kafarem.
Kafar naturalnie tryska energi niczym wieo uruchomiona fontanna strumieniem
wody. Klepa Blaina po plecach, opowiada sprone arty i praktycznie przez cay czas
wykrzywia usta w przypominajcym banana umiechu.
Wyglda na szczliwego faceta. Musia naprawd nienawidzi tej suki. Kiedy
dzisiejszego ranka doszy go wieci, i Dzieci Katedry pogryy si w aobie, o may wos,
a doczyby do Najwyej Kapanki za spraw wyrzutu pozytywnych hormonw do mzgu.
Blaine rwnie by szczliwy. Cztery tysice kapsli zasilio jego Arbuzowy fundusz.
Wci brakowao mu okoo dziewiciuset kapsli, ale nie przejmowa si tym. Kupi
Ochapowi jaszczurk i z wsadzonymi w kieszenie skrzanych spodni rkami, uda si na
posterunek policji Hub.
Szeryf Greene przyj go niezwykle otwarcie i z uwag wysucha wszystkiego, co
denuncjatorska natura Blaina miaa mu do oznajmienia.

87
Pamitajc wydarzenia z nalotu na kasyno Gizma w Zomowie, uznaem, i nie mam
najmniejszej ochoty ryzykowa moje kupra (i kupra moje psa) w kolejnym rajdzie na kolejn
jaskini kolejnego ze zych, naprawd zych ludzi pustkowi. Poza tym, jakkolwiek miym
242

czowiekiem nie okaza si Szeryf Greene, nie czya mnie z nim adna, absolutnie adna
wi i doprawdy nie wiem, co musiaoby si zdarzy, abym zyska wobec niego pokady
sympatii, ktrymi darzyem Killiana Darkwatera.
Nie miaem jednak oporw przed przyjciem trzystu kapsli za zoenie zezna
i potencjalne pogrenie Kafara w legislacyjnym bagnie procedur policji miasta Hub. Kiedy
formalnociom stao si zado, Greene zaproponowa bym poszed z nimi i rozpierdoli
kutasa w drobny mak, ale ja miaem inne plany. Zamierzaem grzecznie przeczeka na
posterunku; powici nieco czasu mojemu Ochapkowi i porozmyla o Pogromcy Arbuzw.
Szeryf co tam kwka, ale ostatecznie powiedzia: to twj wybr. Obieca jednak tysic
kapsli, ale tylko, jeli uda im si dorwa Kafara i dostarczy go przewocemu zwoki przez
Styks Charonowi.
Niestety okazao si, e Szeryf Greene nie dotrwa do koca. Kane zasun mu
z Remingtona prosto w najbardziej witalny element ciaa kadego czowieka; w gow.
Osobowo, historia, wspomnienia, marzenia i wszystko, co skadao si na osob Szeryfa
Greena, rozbryzgno si po kamiennych cianach mrocznej piwnicy Kafara.
Jednak jak to zazwyczaj bywa, policjanci w obliczu mierci jednego ze swoich, maj
bardzo demokratyczne wyobraenie sprawiedliwoci.
S te z reguy bardzo zgodni.
Kafar, Kane i caa reszta podziemnego taatajstwa Hub zostaa zawinita w czarne
wory i wywieziona na pustyni. Pomimo, i Greene nie by w stanie wywiza si z naszej
czci umowy, jego zastpca: oficer Kenny, stan dzielnie na wysokoci zadania.
Majc ca kwot, szesnacie tysicy unurzanych we krwi kapsli, udaem si do Jakea
i kupiem wymarzony karabin snajperski DKS-501. W prezencie otrzymaem piset naboi.
Czuem, e yj.

88
Po zdobyciu upragnionego Pogromcy Arbuzw, Blaine Kelly da sobie jeszcze dwa
dodatkowe dni na zmitrenie w najwikszej post-apokaliptycznej metropolii wiata.
Pomyszkowa troch po rdmieciu. Niepotrzebny sprzt, midzy innymi MP9-tk,
Remingtona od Killiana, kilka Stimpakw i inne drobiazgi zamieni na gotwk w nalecym
do Beth sklepie Spluwy. Za wykonanie zadania dla Butcha Harrisa otrzyma cakiem
przyzwoit znik na amunicj do DKS-501, przez co zakupy byy jeszcze przyjemniejsze.
Zajrza rwnie do prowadzonego przez niewielkiego kara o komicznie pocigej twarzy
243

sklepiku o wdzicznej i ujmujcej nazwie: Mydo i Powido. Nie znalaz tam jednak nic
ciekawego i gdyby nie wcinicie Mitchowi (wacicielowi) niezdatnego do uytku
urzdzenia firmy RobCo, uznaby wizyt w sklepie za zupenie daremn.
Ptora tysica brzdkajcych wesoo jeden o drugi kapsli w sakiewce bynajmniej
nie wypeniao go uczuciem daremnoci. Chocia, gdyby spojrze na ten szmal z perspektywy
czasu jaki osta si w jego jukach, niewtpliwie byby to czas krtki niczym stosunek
seksualny afrykaskiego lwa z lwic. Tu obok bowiem mieci si sklepik pani Stapleton.
Pani Stapleton bya niebrzydk bibliotekark w rednim wieku. Jej niewielki lokalik,
urzdzony z nieco archaicznym, acz wyrafinowanym smakiem, wypeniay ksiki, ksiki
i jeszcze raz ksiki. Zwaywszy na zamiowanie do czytelnictwa i poraajcy w postapokaliptycznym wiecie analfabetyzm, Blaine nie mia zielonego pojcia jakim cudem ta
delikatna, zdajca si zupenie nieprzystosowana do rzeczywistoci kobietka, radzi sobie
zarabiajc na ycie.
Kiedy zaproponowaa mu holodysk taki sam jaki otrzyma od Supermutanta,
aczkolwiek ten nie by unurzany w gstej krwi o odcieniu burakw zrozumia, i pani
Stapleton jest nie tylko wymienit kolekcjonerk biaych krukw i unikalnych tam, ale
rwnie wytrawn bizneswoman.
Dysk kosztowa go osiemset kapsli. Poow z tego, co uzyska za wykiwanie Mitcha.
Blaine zastanawia si przez moment, czy nie byoby rozsdniej zagrozi tej pazernej harpii
podpaleniem jej niewielkiego kawaka raju i puszczeniem wszystkim pieczoowicie
gromadzonych zbiorw z dymem.
Uzna, e sprawa nie jest warta zachodu. Zapaci gotwk i podczy holodysk do
swojego Pipka

89

Przewodnik po Kryptach (Zachd) v34.129 Wydanie C


Witamy w najnowszej edycji Przewodnika po Kryptach zachodnich Stanw
Zjednoczonych. Mamy nadziej, i Ci si on spodoba, i prosimy aby pamita/a, e Krypty
nie s tylko dla zamonych, lecz dla kadego.

244

Krypta 12
Pod now, rozrastajc si metropoli Bakersfield ley technologiczna wspaniao
Krypty 12. Wybudowana z myl o wszelkich wygodach potencjalnych Mieszkacw, Krypta
12 otrzymaa nagrod "Hermetycznego Kombinezonu" za przykadn gotowo. Ukryta
gboko pod ziemi, zapewni swoim Mieszkacom niedocig ochron. Podobnie jak
wszystkie inne, Krypta 12 zostaa wyposaona w najnowsz odmian Schronowego Systemu
Uzdatniania Wody. w system, zdolny nawet do przetworzenia nieczystoci znajdujcych si
w kanaach ciekowych Baker, jest w stanie dostarczy codziennie ponad 60.000 litrw
krystalicznie czystej, odwieajcej wody pitnej.

Krypta 13
Pooona w malowniczej, grskiej okolicy, na pnocny zachd od Krypty 12, Krypta
13 oferuje swoim Lokatorom nieograniczone dostawy czystej wody. Plotki, e wody gruntowe
na tym obszarze mog atwo ulec skaeniu w razie wybuchu wojny nuklearnej, zostay
ocenione przez Departament Wody i Energii jako zupenie bezpodstawne. Na wypadek
zanieczyszczenia tyche wd, jakkolwiek nieskoczenie mao prawdopodobny, Krypta 13
zostaa wyposaona w zaaprobowany przez rzdowych ekspertw Schronowy System
Uzdatniania Wody. Wedug szacunkw moe on pracowa bez znaczcego spadku wydajnoci
przez ponad 250.000 godzin, zatem nie ma si czego obawia.

Krypta 15
Budowa teje Krypty, lecej na wschd od Krypty 13, przebiegaa niezwykle gadko.
Wiele pracy powicono umocnieniu cian na jej trzecim poziomie, by zapewni wszystkim
potencjalnym Mieszkacom wiksze poczucie bezpieczestwa, wynikajce ze wiadomoci, e
nawet w przypadku powanego trzsienia ziemi komputery sterujce bd nadal
funkcjonowa. Wycieczki po tej nowej Krypcie pozostawiy wielu jej potencjalnych Lokatorw
pod wraeniem usprawnie poczynionych w tym ju i tak imponujcym obiekcie.

245

90
przez moment Blaine aowa wyoonych na tam kapsli i raz jeszcze powanie
rozpatrzy opcj puszczenia przybytku pani Stapleton z dymem. Spldrowa ju Krypt 15,
za o tej z numerem 13 mgby rozprawia godzinami i gdyby tak si nad tym zastanowi,
zapenianie holodyskw smaczkami z ycia jego znajomych i wydarze z podziemi mogo
okaza si cakiem niezym interesem.
Jednak na dobr spraw pisarstwo to niewdziczna robota. Czowiek siedzi zgarbiony
i wklepuje potok tysicy milionw sw, ktrych potem i tak nikt nie czyta, a nawet jeli, to
magiczne wyczarowanie w tej katorgi jakiejkolwiek konkretnej forsy jest rwnie
prawdopodobne, co fakt, i wanie w tym momencie z nieba spadnie wypeniony po brzegi
hydroprocesorami statek kosmiczny.
Wicej mona byo zarobi sprzedajc kogo w niewol, albo np. posyajc jakiemu
krnbrnemu hultajowi kulk prosto w oko. Byo to rwnie znacznie przyjemniejsze i bardziej
praktyczne. Blaine natomiast mia o sobie mniemanie czowieka niezwykle praktycznego,
dlatego zaintrygowany nieco informacjami o Krypcie 12, uda si na rozmow z Wodnymi
Kupcami.
Okazao si, e nieopodal Hub, nieco na wschodzie, znajduje si miecina
o podejrzanej i zowrogo brzmicej nazwie Nekropolis. Kupcy Wodni wspominali co
o ulokowanej pod ziemi Krypcie, za Harold opowiedzia Blainowi niesamowit histori,
jakoby gwna grd posiadaa fabryczny i celowy defekt, przez co gwne drzwi nigdy si
tak naprawd nie domykay. Teraz Bakersfield zaludniay rzesze zielonych, podobnych do
Harolda (tylko z wygldu, bowiem aden z mieszkacw Nekropolis nie ywi jakiejkolwiek
sympatii w stosunku do ludzi) ghouli. Stary, poronity kor gawdziarz przestrzega
chopaka, by pod adnym pozorem nie zapuszcza si do miasta. Wedle jego sw: wszyscy
potracili tam rozum i przy pierwszej nadarzajcej si okazji, odbior mu ycie, zjedz, a na
koniec wyss szpik z koci.
Harold powiedzia rwnie, e Krypta 12 posiada hydroprocesor.
Sprawny hydroprocesor.
Na Boga, pomyla Blaine. Po tym wszystkim. Po tym caym gwnie, trudzie
i katordze od momentu postawienia stopy w zewntrznym wiecie, w kocu udao mu si
uzyska jakie konkretne informacje o potencjalnej lokalizacji dziaajcego ukadu
oczyszczajcego wod.

246

Szkoda tylko, e ukad ten znajdowa si w pogrzebanej pod ziemi norze,


nawiedzonej przez stada umarych. Mimo to Blaine nie mia wyboru. Pokrzepi si myl
o Pogromcy Arbuzw, odwiedzi Boba zgarniajc dwiecie kapsli przy okazji zerwa jedn
z iguan i rzuci j akomemu Ochapowi a potem zawita do biura Karmazynowej
Karawany.
Zbiorowiska handlarzy, ktrzy jako jedyni kursowali na szlaku Hub Miasto
Umarych.

247

Rozdzia 8
Karmazynowa Karawana
91
Dla czowieka i psa czas pieszej wdrwki pomidzy Hub i Bakersfield wynosi
niecae trzy dni. Szlak by jednak usany niezliczonymi niebezpieczestwami i mao kto
podejmowa si wyprawy w pojedynk (bd w dwjk, jeeli uznajemy, i Ochap stanowi
penoprawnego czonka druyny hydroprocesora).
Dlatego Blaine Kelly zdecydowa si nacisn na klamk prowadzcych w gb
kwatery kompanii Karmazynowej Karawany wrt. Byo to bardzo fortunne nacinicie,
poniewa drzwi otworzyy mu moliwo podrowania wraz z grup wytrawnych
wdrowcw i zbirw. Okazao si, i ut szczcia umiecha si do niego niczym upalony
trawk nastolatek na widok potrjnego zestawu BigMacw w siedzibie Rolanda McDonalda.
Karawana odchodzia planowo w dniu, w ktrym Blaine Kelly uzna, i warto byoby
pomyle o wsparciu na czas wyprawy do Nekropolis. Mia, odziana w ciasno opinajc jej
ciao skr, prezentujca bajeczny wrcz dekolt, w ktrym mona by uton niczym w mysiej
norze i zaczesana na punka z barwionym na zielono irokezem, pani, oznajmia, i jeli
podpisze tu, tu, tu i tu, to nie tylko moe znale si w drodze za dwie godziny, ale jeszcze
zarobi na tym szeset kapsli (jeeli oczywicie zdecyduje si na podr w jedn i drug
stron).
Blaine nie mia najmniejszej ochoty wraca do Hub. Jeli faktycznie Nekropolis stao
na zgliszczach Krypty 12, a gdzie w jej odmtach rdzewia funkcjonujcy wci centralny
komputer z dziaajcym hydroprocesorem, to jak tylko Blaine dorwie go w swoje apska,
natychmiast kieruje si na pnocny zachd.
Prosto do domu.
Podpisujc zobligowa si do podry w jedn stron i dwie godziny pniej
w towarzystwie wszelakiej maci pustynnych apserdakw, handlarzy reprezentujcych
Karmazynow Karawan, Ochapa, wozw z towarem i posyajcych mu pene
zainteresowania i zaintrygowania spojrzenia braminw, Blaine uda si w drog do
Bakersfield: nazywanego inaczej Miastem Umarych, gdzie zielone, zaropiae od atomu
i wasnego osocza ghule oddaway si bez jakichkolwiek wyrzutw sumienia wyjtkowo
wulgarnej formie kanibalizmu.
248

92
Podobno w kupie raniej. Pierwszego dnia wdrwki Blaine podpisaby si pod t
oszaamiajc sw gbi maksym obiema rkami i nogami. Gdyby zasza taka potrzeba,
zaangaowaby rwnie apy Ochapa i razem krzewiliby mdro starodawnego przysowia.
Caa wesoa kompania wdrowaa sobie niespiesznym krokiem na wschd. Ochroniarze,
najemnicy i lokalne zbiry yjce tylko i wycznie z rozbojw i okresowych rajdw w asycie
praworzdnych obrocw karawan, wymieniali si arcikami, historyjkami, dowcipami,
fajkami i przechwakami o podbojach licznych, bardzo licznych niekiedy kobiecych serc.
Blaine maszerowa w ciszy. Umys mia skupiony na hydroprocesorze i Miecie
Umarych. Ochap przez wikszo czasu bryka to tu, to tam oddalajc si nieco od
gwnego trzonu karawany.
Zawsze jednak pozostawa na widoku.
Po dwch godzinach Blaine uzna, i warto sprbowa nawiza kontakt z innymi.
Zwaszcza, i cignce przyczepy-zaprzgi braminy zaczy okazywa dziwne oznaki
podekscytowania, a siedzcy na wozach wonicy, raz po raz musieli siga po swoje dugie,
skrzane baty, ktrych wiszczcy, dojmujcy dwik przypomina odpalane pod nogami
katiusze.
Pomys na socjalizacj z grup okaza si strzaem w dziesitk. Nikt nie mg
pochwali si spluw tak jak Pogromca Arbuzw. Blaine rozprawia o nim, szpanujc przy
tym swoim wiernym psem, Ochapem, ktry tego dnia wykazywa si niespotykan
inteligencj i ujmujc wszystkich swoimi psimi sztuczkami, zyska wiele w oczach licznej
grupy ochroniarzy Karmazynowej Karawany.
Tak, w kupie zdecydowanie byo raniej. Pierwszy dzie wyprawy upyn spokojnie.
Bardzo spokojnie.
Lecz niebawem spokj ten mia zosta bezpowrotnie utracony.

93
Wszystko zaczo si dnia drugiego. Z niewiadomych wzgldw, braminy odmwiy
dalszej wsppracy. Stay cay czas, muczay, buczay i merday ogonami. wiszczce nad ich
gowami baty nie przynosiy adnych oczekiwanych rezultatw. Co wicej, jedna z krw
jakim cudem przegryza rzemienie skadajce si na uzd i wystrzeliwujc z zaprzgu rzucia
si pdem w rozpalone socem piaski pustyni.
249

Wikszo ludzi zdya uskoczy przed oszala krow na bok, lecz Kevin, do
mody i nieopierzony najemnik, ktry wanie w tamtej chwili uzna, i warto byoby
przykucn pod jedn z okolicznych wydm i nasadzi powan kup, nie mia tyle szczcia.
Zeszej nocy na kolacj ekipa karawaniarzy raczya si jaszczurkami na patykach,
konserwow braminin i pdzon po ktach przez Hubijskich rolnikw kukurydzian wdk.
Nieszczsny Kevin nie by w stanie zareagowa na pdzcy w jego kierunku,
rozjuszony taran z dwiema gowami. Nieszczsnym zrzdzeniem losu napina si wanie
i nadyma prbujc wyrzuci z siebie ca zalegajc mu w jelitach pynn konsystencj
wczorajszej uczty.
Kevin by pierwsz ofiar na obecnej trasie Hub Nekropolis. Po tym wszystkim
udao si jako zapanowa nad braminami, ale atmosfera pozostaa napita i niespokojna. Raz
po raz ktre z k grzzo w piachu, a ludzie zaczynali narzeka na lejcy si z nieba skwar.
Pord pitrzcych si wok podobnych do krajobrazu z Diuny wydm, dawao si
zauway pierwsze, majaczce na tle rozpalonego powietrza postaci.
Blaine Kelly nabra podejrze, i s to patrolujcy okolic mieszkacy Miasta
Umarych.
Wieczorem wiat spowi mrok, a wraz z nim pojawiy si ciemne, burzowe chmury.
Okoo pnocy zaczo sipi, a kwadrans pniej ulewa rozszalaa si na dobre. Blaine
spoglda z niedowierzaniem na map swojego PipBoya 2000. Wedle szacunkowych
wylicze trasy, jutro w okolicach poudnia powinni dotrze do obrzey Nekropolis.
Tymczasem byli nie dalej ni w dwch pitych dystansu oddzielajcego od siebie dwa
jake rne i osobliwe miasta.
Blaine Kelly zasypia z sercem koatajcym mu si nerwowo w piersiach.

94
Deszcz pada przez wikszo nocy. Blaine przewala si z boku na bok w swoim
nieprzemakalnym piworze. Praktycznie wszyscy zebrani wok siebie prbowali spa
niczym uoone rwniuteko sardynki w puszcze.
Ponad ich gowami rozwieszono brezentowe plandeki tworzce prowizoryczne wiaty.
Mimo, i woda nie dawaa bezporednio si we znaki Blainowi, ten nie mg spa. Kiedy jego
Pipek wskaza godzin pit dziesi rano, a zachmurzony, oowiany horyzont z wolna
zaczyna rozwietla si niepewnymi promieniami wschodzcego soca, Blaine uzna, i
musi zrobi siusiu.
250

Zabra plecak z caym swoim dobytkiem, bez ktrego naturalnie nie rusza si
absolutnie nigdzie. Pogromca Arbuzw wisia niczym prehistoryczny dziryt wetknity za
plecy. Chwilowa krztanina pana zbudzia Ochapa. Pies uzna, i gdziekolwiek pan-tam-i-on
i razem udali si za wydm odcedzi kartofelki.
Kiedy Blaine koczy wypuszcza z siebie ostatnie zociste kropelki, uj ptaka
zdecydowanym ruchem doni i potrzsn nim kilkukrotnie w gr i w d nie udzc si, e
uda mu si pozby wszystkich resztek moczu.
Zawsze, niezalenie od tego ile raz machaby swoim poskramiaczem i jakich
wyrafinowanych techniki by nie stosowa, kilka kropel spadao prosto do majtek. Blaine, jak
na faceta, ktrego poziom testosteronu waha si z reguy w tych grnych granicach, mia
powany problem z ostrym, wykrcajcym niekiedy zapachem noszonej przez niego bielizny.
Kiedy usysza pierwsze strzay, po ktrych nastpia seria krzykw, buczenia
dwugowych krw i jakiego przeraajcego, zespalajcego szpik kostny w krzepnce szko,
wrzasku i ryku, zapomnia o swoich biecych problemach i instynktownie rzuci si na
ziemi zalegajc za wydm.
Ochap trwa obok. Jego sier bya zjeona, a pies ukradkowo prbowa podczoga
si w gr piaskowego wzniesienia i wyciubi koniuszek nosa tak, by ujrze, co waciwie
dzieje si w stanowicej obozowisko Karmazynowej Karawany dolince.
Blaine bardzo dobrze wiedzia, co takiego si tam wyrabia. Wiedzia rwnie, e
jedyn szans na przetrwanie jest siedzenie na dupie i czekanie, a caa sprawa przycichnie.
Zapa podczogujcego si w gr Ochapa za koniec ogona i zamaszystym ruchem lewej
rki cign psa w d.
Potem obaj czekali, a krzyki, lament i bagalne jki mordowanych ludzi i krw
przemin. Zielone ghule z Bakersfield jeszcze przez duszy czas po dokonanej masakrze
myszkoway pomidzy ekwipunkiem zabitych, a wypenionymi po brzegi towarami krowimi
zaprzgami.
Dokadnie o godzinie szstej czterdzieci cztery, Blaine i Ochap wypezli zza wydmy.
Oczom ich ukazao si istne pobojowisko.
Byli jedynymi istotami, ktre przeyy poranny najazd szabrownikw. Blaine pooy
do na psim karku. Ochap zaskomla i po krtkiej zadumie, obaj udali si na wschd
(zbaczajc tylko leciutko na pnoc). Obaj nie mogli rwnie opdzi si od myli, i lady
butw pord rozpocierajcej si masakry Karmazynowej Karawany byy nieco zbyt due,
jak na odciski poronitych zielonym szlamem ghouli.
Nekropolis, Miasto Umarych, miao niebawem sta si Miastem Wymarych.
251

Rozdzia 9
Nekropolis
95
Dzie 43
Jeden dzie sprawnego marszu i obaj z Ochapem nieco ochonlimy. Pogoda
sprzyjaa wystudzeniu. Gste, gobiowoszare chmury wisiay nad naszymi gowami, lecz
z adnej z nich nie spada ani kropla deszczu.
Byo chodno. Chodno i rzeko. Ochap praktycznie nie wywiesza jzora, a ja
opatulaem si niekiedy postawionym na sztorc konierzem mojej czarnej skry w stylu Mela
Kaminskyego.
Nad ranem dnia czterdziestego trzeciego dotarlimy do niewielkiego mostu
otoczonego z jednej strony drewnian balustrad. Asfaltowa nawierzchnia nosia lady
tragicznych zniszcze, za prowadzca po uku droga nikna gdzie pord zdruzgotanych
szkieletw tworzcych niegdy Bakersfield budynkw.
Zblialimy si do ciemnego, rozkadajcego si miejsca. Miejsca, gdzie wszelkie
oznaki ycia byy czcz nadziej, za wszdzie wok roznosi si trupi zapach gnijcej
mierci.
Ochap spuci po sobie uszy i podkuli ogon. Min mia nietg, a ja po raz pierwszy
od kiedy poczstowaem psa jaszczurk w Zomowie, widziaem, i boi si chyba nawet
bardziej ni ja.
Mimo to nie mielimy wyboru. Wedle zapiskw od pani Stapleton, oraz zapewnionych
przez Wodnych Kupcw informacji, gdzie pod tym dogorywajcym truchem dawnego
Bakersfield

krya

si

Krypta

12.

Za

Krypta

12

dysonowaa

funkcjonujcym

hydroprocesorem, poczonym z systemem ciekw i wodocigw miasta. Jeli to by kres


mojej tuaczki. Kres wszelkiego za, ktre mogo jeszcze spotka mnie w wiecie zewntrznym,
to bez dwch zda stanowi upiorne, groteskowe wrcz apogeum sarkazmu spowitej atomem
post-apokaliptycznej rzeczywistoci.

252

96
Zbliajc si w stron centrum, razem z Ochapem zachowywalimy nadludzk
i nadpsi wrcz czujno. Mj czworonony towarzysz zdawa si napity do ostatniego
wkna miniowego, niczym przewodzcy polowaniu na mamuta, prehistoryczny basior. Ja
trzymaem kurczowo Pogromc Arbuzw, gotowy do strzau w obliczu najdrobniejszego
nawet ruchu czy opadajcego skd z cichym oskotem kawaka cegy.
Jednak im gbiej w Wymare Miasto wchodzilimy, tym usilniej docieraa do nas nie
tylko wykrzywiajca nozdrza i trzewia wo mierci, ale rwnie gbokie przekonanie, i
Nekropolis nie jest pozbawione ycia tylko w przenoni.
Nigdzie nie widzielimy rdzennych mieszkacw: zielonych ghuli, ktre wedle sw
adnej dziewczyny z irokezem z Karmazynowej Karawany, zamieszkiway gremialnie to
miejsce, snujc si po opustoszaych ze wszystkiego poza nimi ulicach.
Nie, ghule, tak jak dawna wietno Bakersfield, znikny. Pierwsze ciao
zlokalizowalimy w centrum, niedaleko wielkiej hali przypominajcej ratusz, bd jakie inne
miejsce dawnych wiecw i zgromadze wierzcej w demokracj amerykaskiej ludnoci.
Ciao zostao dosownie rozszarpane na strzpy. Groteska i obrzydliwo
napromieniowanych ghuli bya ich immanentn cech, lecz wypywajce na wierzch
wntrznoci, urwane gowy i pomiadone czaszki, komicznie i nienaturalnie (nawet
z perspektywy post-apokaliptycznej anatomii) powykrzywiane koczyny. Kto dokona tutaj
takiej samej masakry, jaka spyna niczym seria z rozstawionych karabinw maszynowych
na play Omaha na niczego niespodziewajcych si, nicych o lepszym wiecie handlarzy,
ochroniarzy, najemnikw i Bogu winne braminy z Karmazynowej Karawany
Mutanty.
Nawet nie mutanty. Wielkie, pieprzone, skisozielone Supermutanty. Dokadnie takie
same, jak ten, ktrego widziaem w jaskini Szpona mierci. Jeeli ci kolesie wayli po
czterysta funtw i mieli prawie trzy metry wzrostu, to lepiej bdzie zej z widoku i czym
prdzej znale jak kryjwk. Taktyczny punkt, dajcy nie tylko przewag, ale rwnie
sposobno rozeznania si w sytuacji.
Zagwizdaem cicho na Ochapa, wszcego z lubien fascynacj przemieszan
z bezbrzenym strachem, wok rozrzuconych niedbale i bezadnie szcztkw istot, ktrym
w tym wiecie nie poszczcio si w najgorszym z moliwych scenariuszy. Lece wok
studzienki ciekowej fragmenty cia, musiay nalee do co najmniej siedmiu ghuli. Jeszcze

253

przez kilkaset jardw trzymalimy si ulicy (aczkolwiek podalimy nieco bliej cian
walcych si budynkw).
Resztek po ludnoci Bakersfield przybywao. Przyznam, i nawet jak na moje
dowiadczenia i charakter, zaczo mi si robi w pewnym momencie niedobrze. Wielcy,
zieloni kolesie porozrywali tych nieszcznikw na strzpy i wydawao si, i uyli do tego
wasnej siy mini i rk.
Boe
Wtedy ich zobaczylimy.

97
- Ochap? Co si stao?
Ochap sta napity niczym ciciwa dugiego, refleksyjnego uku. Po raz pierwszy od
wizyty w Nekropolis, jego grzbiet upodobni si do grzbietu Stegozaura. Pysk prbowa
instynktownie warkn, lecz jaka cze zdrowego psiego rozsdku nakazywaa mu absolutne
milczenie. Ochap obnay gronie poyskujce w wietle wczesnego przedpoudnia ky
i mierzc wzrokiem w rozpocierajc si przed nimi ulic, trwa w bezruchu. Ogon natomiast
bezwzgldnie wskazywa kierunek odwrotu.
Blaine przykucn poprawiajc ucisk na Pogromcy Arbuzw. Przyoy lunet
karabinu do prawego oka. Zamkn lewe i marszczc si na caej twarzy, spojrza w stron,
z ktrego wedle Ochapa nadcigao niebezpieczestwo.
- Supermutanci szepn. Oddzia. Trzech.
Ochap kapn bezdwicznie pyskiem.
- Chod, jeszcze nas nie zauwayli! Schowamy si w tym budynku po lewej.
Blaine i Ochap najciszej jak potrafili, ruszyli trzymajc si gruntu w stron zupenie
pozbawionej fasady, trzypitrowej kamienicy czynszowej. Wntrzne mona byo podziwia
do woli, ale poza resztkami schodw i stertami gruzw, nie byo tam ju niczego
interesujcego.
Czowiek i pies schronili si za jednym z rogw ciany prowadzcej na klatk
schodow. Trzyosobowy oddzia Supermutantw przetacza si limaczym tempem przez
rodek ulicy.
- Mwi ci, Barry, mnie to nudzi!
- Ty gupi jeste, to si nudzisz zawsze! Patrole, patrole i patrole! Zabi co, rozerwa
i zje. Wtedy Barry si nie nudzi!
254

- Si wie! Barry lubi misko i strach swoich ofiar. Barry wtedy prawdziwy super
mutant!
- Zamkn si, kurwa! Harry kaza przeczesa miasto. Nie gada! Przeczesywa!
krzykn idcy nieco z przodu Sally, ktry wyglda na kogo pokroju dowdcy wypadu.
- Ale Harry nic nie mwi, e nie wolno gada. Jak Harry nie broni, to ja i Garry mc
gada, nie, Sally?
Blaine Kelly obserwowa monumentalne gry micha poruszajce si niczym
grasujce niegdy po Wielkich Rwninach bizony.
- Eee - zamyli si Sally. Chyba chyba nie.
Luneta karabinu snajperskiego DKS-501 zapewniaa powikszenie umoliwiajce
precyzyjn lokalizacj celu nawet z odlegoci do trzech kilometrw. Przy odpowiednim
wietrze, owietleniu i odsoniciu delikwenta, snajper by w stanie policzy kwitnce na jego
nosie wgry.
Barry, Garry i Sally znajdowali si natomiast w odlegoci nie wikszej ni
osiemdziesit jardw2. Blaine by w stanie wycign dalece idce, pragmatyczne wnioski
dotyczce ich wygldu i usposobienia.
- Boe, ale s wielcy
Jego gos by cichy, przepeniony jak wewntrzn pokor. Nie ulegao adnej
wtpliwoci, i Barry, Garry i Sally bardziej przypominali pancerne czogi, ni ludzi, ktrymi
niegdy byli. Nie ulegao rwnie wtpliwoci, i byli gupi jak cite pnie amerykaskich
wizw. Mimo to oceniajcy wiat pod ktem gabarytw, pie mzgu Blaina, wysa ju
sygna do wiadomej czci jego umysu, i odpowiednia dawka hormonw strachu, zostaa
wanie wypuszczona na wycieczk krajoznawcz po caym organizmie Kellyego.
Ochap cichutko zaskomla.
Jeden z Supermutantw zatrzyma si i rozgldajc lamazarnie na boki, unis eb
wszc przy tym rozdymanymi przy kadym wcigniciu powietrza nozdrzami.
Dwaj nastpni rwnie si zatrzymali.
- Ty, Garry? Co jest? Pucie bka?
Garry nie odpowiada. Wszy dalej rozgldajc si po otaczajcych ich resztkach
budynkw i gruzowiskach. Najwyraniej jego inteligencja pozwala na oddawania si jednej
czynnoci na raz. Kiedy przesta pracowa nosem, odpar:
- Nieeee co syszaem. Znaczy si, ten, mylaem, e sysz.

80 jardw = ok. 73 metry.

255

Barry i Sally wybuchli gromkim miechem, a naley zauway, i miech mieli


rwnie donony, co sposb rozmowy; bardziej przypominajcy krzyk pomidzy znajdujcymi
si po dwch stronach boiska pikarskiego bramkarzami.
Blaine ze srog min spoglda gronie na Ochapa.
- Cha, cha, cha! Barry, syszae? Garry myla!
- Cha, cha, cha, cha, cha!
- Te - wyrana, malujca si w lunecie Pogromcy Arbuzw twarz Garryego
sugerowaa, i Garry z zaistniaej sytuacji rozumia mniej wicej tyle, co morska maa
z konstrukcji napdu jonowego do promw midzygwiezdnych. Czego si mia? Garry
sysze! Ja syszaem! Gos, by gos!
- Ta, Garry. Gos mojego bka. Cae Nekropolis wyleci w powietrze i si zawali, kiedy
ja bd puszcza WIATRA!
Jak gdyby dla potwierdzenia wasnej wiarygodnoci, Sally przykucn lekko, nad si
w sobie i zatrbi na swoim przerdzewiaym puzonie.
Boe, c to by za puzon! Sam jeden mgby powali mury Jerycha.
Ochap zoy po sobie uszy. Blaine zmarszczy si, ale bynajmniej nie na myl
o zielonym odorze panoszcym si teraz porodku ulicy. Garry, Barry i Sally leeli natomiast
trzymajc si za brzuchy i kwiczeli ze miechu.
Boe, Blaine! Moe i ci kolesie mogliby wasnorcznie wyama grodzie z Krypty, ale
na Boga, to imbecyle! Skoczone, kurwa, gby!
Gorzej, pomyla Kelly. Ci prawie, e trzy metrowi, wacy czterysta funtw kolesie
mieli mzgi wielkoci pieczek tenisowych, a ich sposb postrzegania wiata przypomina
ten, ktrym kieruje si picioletnie dziecko z zespoem cofnitego rozwoju kory.
Jednoczenie, byli silni jak Behemoty i wielcy jak Lewiatany. Tworzyli jaki zorganizowany
oddzia, grup, armi, czy cokolwiek innego. Ten z jaskini Szpona mierci wspomina
o jakim Mistrzu. Jeeli by jeden Super-Supermutant, przewodzcy caej tej intelektualnie
rwnej trylobitom cibie, to z ca pewnoci musia mie na tyle rozumu, by stanowi
powane zagroenie. Poza tym, tamci gadajcy na holodysku, wcale nie sprawiali wraenia a
tak niedorozwinitych.
By moe nie wszyscy s tak samo stuknici? Pewnie pord nich s dowdcy, lepiej
przystosowani, no i znacznie inteligentniejsi, ni ci. Harold, pomimo, e by ghulem,
zmutowa, ale wcale nie sprawia wraenia niedorozwoja.
Nie, to prawda. Za to tarzajca si po ulicy, dmca w puzony trjka, niewtpliwie ju
tak.
256

Blaine przybliy si do lunety Pogromcy Arbuzw.


Garry, Barry i Sally byli potnymi taranami. Nosili jakie szarobure, brzowe
spodnie przypominajce zerwane naprdce szmaty, ktrymi owinli sobie nogi. Ich oddajce
potny zarys kadego z mini korpusy i klatki piersiowe byy odsonite. Garry i Barry
mieli na ramionach naramienniki, wygldajce na fragmenty jaki stalowych pancerzy. Sally,
dowdca, okrywa si natomiast czarnym, przypominajcym tworzywo kevlarowe
kombinezonem. Jako jedyny mia na barkach dwa paskie, podobne do tac insygnia. Gowy
caej trjki pozostaway nieosonite. Byli pozbawieni wosw. Czaszki mieli okrgawe, za
mordy szpetne i naszpikowane wygldajcymi na ostre zbami. Naturalnie kady jeden by
zielony, ale nie w taki przyjemny, miy dla oka sposb, co wczesnowiosenna trawka.
Nie, Garry, Barry i Sally przypominali raczej zawarto beczki ze skisymi
korniszonami, a okrywajca ich monstrualne, kulturystyczne minie skra wygldaa na
grub i szorstk niczym papier cierny.
Dziki Bogu aden z nich nie dysponowa broni dugodystansow. Garry i Barry nie
mieli nic ponad owinitymi w szmaty piciami. Sally natomiast dziery jaki pokrzywiony,
rozklekotany klucz francuski.
- Cha, cha, cha, cha, cha!
miali si.
- Cha, cha, cha, cha, cha!
Tarzali si po ziemi.
- PRRRRRRRRRRRYYYYYYYRRRRRRRFFFF!!!
Gdy tylko Barry puci gromkiego perszerona, caa trjka eksplodowaa w spazmach
radoci i ronic perliste zy, zaniosa si miechem.
- Dobra, pora koczy ten wystp
Blaine Kelly skwasi si nieco na twarzy i mierzc ze swojego Pogromcy Arbuzw
prosto w rodek przypominajcego gruszk czoa Sallyego, nacisn na spust.
BANG!
- Cholera, powinienem by zaatwi do tego cacka tumik
miechy Barryego i Garryego umilky niczym za spraw opadajcego na gow
ostrza gilotyny. Sally jeszcze przez moment siedzia zgity w kucki. Czarna, osmolona rana
na czole wypuszczaa z siebie smuk dymu, jak pdzca przez prerie ciuchcia.
- Eeee Sally?

257

Blaine majcy Garryego na celowniku widzia, jak wielki, posgowy Supermutant


marszczy czoo starajc si poczy ze sob wszystkie fakty sytuacji rozgrywajcej si tu
przed jego oczami.
Pewnie te biedne dupki z Nekropolis nie dysponoway adn broni. Pewnie te wielkie
dupki z Bg jeden wie skd byy przekonane, e nic im tutaj nie grozi. Dlatego utukli hoot
goymi rkami. Och, do cholery, Blaine?! Na co ty czekasz?
- Sally? Barry wci nie przestawa si dziwi zesztywniaemu wyrazowi twarzy
dowdcy.
- Barry!!! zdy krzykn Garry. Strzelaj! Strzelaj!
- H?
BANG!
Przypominajcy jajko o skorupce koloru khaki eb Garryego rozpad si niczym
potraktowany oowiem, dojrzay arbuz.
Kelly pogaska luf karabinu.
- No, wyglda na to, kolego, e w peni zasuye na swoj reputacj
Barry zerwa si na rwne nogi i uderzajc z oskotem obutymi stopami o podoe,
rzuci si w stron, z ktrej przysza caa trjka. Ziemia draa.
BANG! BANG! BANG!
I nagle zapada cisza.

98
Stpajc ostronie po gruzach Bakersfield, minlimy z Ochapem budynek rady.
Przez moment kusio mnie, by zajrze do rodka. By moe udaoby si zebra jakie resztki
po rezydujcych tam niegdy ghulach. Uznaem jednak, i nie ma to wikszego sensu. Zielone
tarany szabroway wszystko jak leci, nie pozostawiajc niczego. Jedyne, na co moglimy
liczy, to odr trupiego jadu i walajce si wszdzie fragmenty porozrywanych cia.
Nie wspominajc o rychej mierci z zaskoczenia.
Nie byem a tak bardzo zdesperowany. Ochap natomiast nie wyglda na godnego.
Ruszylimy w stron pnocnej czci Nekropolis. Mielimy problem, poniewa
pomidzy trzema gwnymi dzielnicami zalegay sterty gruzw. Zawsze musielimy
kombinowa szukajc wnikliwie przejcia. Pomidzy pierwsz czci miasta, a drug (jedna
z pomitych, porwanych map powiewajcych na niektrych supach wysokiego napicia,
wskazywaa, i nazyway si odpowiednio Motel i Ratusz), udao nam si odbi nieco na
258

pustynie i przemykajc boczkiem, przedosta dalej. Wtedy jednak nie wiedzielimy, e caa
ludno Miasta Umarych nie yje (bez adnych metaforycznych podtekstw).
Nie wiedzielimy rwnie, i po okolicy grasuj w najlepsze pancerne Supermutanty
o intelekcie pradawnych Triceratopsw.
Musielimy poszuka alternatywnej drogi. Ghule najprawdopodobniej celowo
zasypay przejcia pomidzy dzielnicami. Po rozmowie z Haroldem nigdy nie podejrzewabym
ich o brak przewidywalnoci i logicznego mylenia. By moe niektrzy z nich byli
nierozsdni, krwioerczy (kryy legendy, ktrymi matki w Hub straszyy wasne dzieci,
jakoby zamieszkujcy Nekropolis porywali pociechy noc z ek i zjadali ich mzgi) i spowici
chorob popromienn do stopnia uniemoliwiajcego sprawne funkcjonowanie obszarw
mzgu odpowiadajcych za empati.
A moe po prostu, jak wszystko w tym zdajcym si do dobrze trzyma cyrku,
prbowali po prostu przetrwa.
Przez kilkadziesit minut patalimy si po omacku, niczym wieo narodzone, lepe
szczury

gniedzie.

Baem

si

odsania

na

pustyni.

Supermutanty

nie

byy

najprawdopodobniej uzbrojone, ale przezornego Pan Bg strzee i na dobr spraw nigdy nic
nie wiadomo. Ostatnie, czego teraz potrzebowaem, to bliskiego spotkania z kim
wyposaonym w swoj wasn wersj Pogromcy Arbuzw.
Nie mogem na to pozwoli. Nie kiedy byem ju tak blisko osignicia celu. By moe
to tylko moje czcze nadzieje, gboka nostalgia za domem i ch jak najszybszego powrotu,
a moe faktycznie w tamtej chwili natura obdarzya mnie jednym z tych legendarnych szstych
zmysw. Gboko, gboko w sobie byem przekonany, niemale czuem, i pod naszymi
stopami, w sercu Krypty 12 czeka na mnie sprawny hydroprocesor.
Mylc o tym, co skrywa w sobie wntrze Bakersfield, wzrok mj zatrzyma si na
nadzwyczajnie licznych w tym miejscu studzienkach kanalizacyjnych.
Chyba wanie rozgryzem, w jaki sposb nie potrafice biega ghule przemieszczay
si pomidzy trzema gwnymi dzielnicami swojego nawiedzonego przez mier i trd miasta.
Zagwizdaem na Ochapa. Dwik odsuwanej, elaznej klapy przeszy otaczajc nas
cisz szczkliwym chrobotem.

99
- Wiesz, Ochap. To nie wyglda dobrze.

259

Blaine siedzia przycupnity z prawym okiem wcinitym w lunet swojego karabinu


snajperskiego DKS-501. Ochap wiernie warowa u ng pana. Te wszystkie zielone, biegajce
w oddali klocki, irytoway go i najchtniej rzuciby si na nie rozszarpujc im garda niczym
paajcy nienawici wcieky pies.
Wiedzia jednak, i jego pan by tego nie pochwala. Pan jak do tej pory wykazywa si
wyjtkow zaradnoci i przewidywalnoci. Poza tym dysponowa zdajcym si nie mie
koca zapasem pysznych jaszczurek na sznurkach, patykach i saut. Ochap uzna, i bdzie
towarzyszy temu czowiekowi, a do mierci.
Jego lub swojej, aczkolwiek zwaywszy na wynikajce z ich relacji oboplne
korzyci, ywi gbok nadziej, i nie nastpi to prdko.
Przecign si ospale i ziewn ostentacyjnie rozdziawiajc przy tym paszcz. Chciao
mu si rwnie pruka, ale przynajmniej na razie, postanowi si zmitygowa.
- Na Boga, co te durnie robi?
Blaine przybliy twarz nieco bardziej wciskajc oczod w lunet Pogromcy
Arbuzw. Powikszajca luneta pokazywaa idealny obraz rozgrywajcej si mniej wicej
siedemset jardw dalej sceny.
Zgraja obronitych stalow niemale tkank miniow Supermutantw, graa w
najlepsze w pik non.
Niestety Bakersfield nigdy nie byo miastem szczyccym si zamiowaniem do
sportw. Liga futbolowa, koszykarska, piki nonej i nawet pieprzony baseball, wszystkie
dyscypliny omijay Miasto Umarych niczym przelatujce nad elektrowni wglow,
migrujce na poudnie bociany.
Oczywicie za czasw, kiedy ludzie grywali jeszcze dla relaksu, rywalizacji, chway,
pienidzy, atwego dostpu do samic i wyrzutu adrenaliny w rnego rodzaju zabawy z pik,
Miasto Umarych nie byo faktycznie Miastem Umarym, lecz dla wszelkich sportowych
aktywnoci zdawao si pracowa w pocie czoa na swj kryptonim z przyszoci.
Jedyny sklep zaopatrujcy narwane dzieciaki i szkoln modzie w sprzt sportowy,
mieci si nieopodal ratusza. Szybko zosta jednak zamknity, poniewa z jaki
niewyjanionych przyczyn (by moe wody gruntowe byy ju w tamtych czasach skaone)
nikt nawet do niego nie zaglda.
Z wiadomych wzgldw, po wybuchu Wielkiej Wojny, to osobliwe zjawisko nie
ulego zmianie. Wszyscy mieszkacy Bakersfield zmutowali obrastajc w najlepsze dbow
kor i gazkami na gowie. Wntrznoci niektrych wyleciay na zewntrz, a oni wci yli.

260

Nikogo specjalnie nie dziwio, i ludzie/ghule z takimi problemami, mieli gboko w dupie
wszelkie korzyci wynikajce z aktywnoci sportowych.
Jednak Supermutanty zdaway si by odmiennego zdania. Spogldajc przez lunet
karabinu snajperskiego, Blaine Kelly podziwia jak wielki, zielony skurczybyk pozbawiony
zbw i o jednym wyupionym oku, kopn pik wysoko, wysoko, a ta poleciaa gdzie
w grzzawisko walajcych na tyach filtrownii mieci.
Jaki drugi krzykn. Trzeci, stojcy przy stercie usypanej z porozrywanych na
kawaki ghuli, zanurzy swe wielkie, czerwone apska w kupie resztek i po chwilowych, do
wnikliwych ogldzinach, wycign urnit na wysokoci pierwszego krgu szyjnego gow
byego ju obywatela Nekropolis.
Z ruchu ust tego drugiego, Blaine wyczyta: podaj pik.
- Boe szepn krzywic si z grymasem obrzydzenia na twarzy.
Ochap zajcza wyczuwajc niepokj swojego pana.
- Jeden, dwa, trzy, cztery, pi, sze no i ten przy kopczyku ochapw Blaine
spojrza przepraszajco na psa, ktry posya mu wanie spojrzenie przypominajce do
zudzenia wyraz twarzy zafrasowanej sowy, ktra zmruya oczy do granic swoich
moliwoci. Sorry, Ochap, nie chciaem si urazi
Pies jeszcze przez moment sprawia wraenie nadsanego.
Blaine ponownie przyoy oko do lunety. Spoglda przez moment na grajcych
w pik Supermutantw. Kiedy ten sam, co poprzednio, wykopa gow ghula tam, gdzie
nikomu nie chciao si po ni i, sprawiajcy wraenie dowdcy obruszy si i gestem rki
z wystawionym palcem wskazujcym nakaza winowajcy przynie pik.
Wielki, zielony bydlak z czarn opask na miejscu wydubanego oka splt rce na
wysokoci klatki piersiowej i tupn nog. Przypomina obraonego na cay wiat brzdca.
Blaine nie mia najmniejszych wtpliwoci, i tamten nigdy nie pjdzie.
Najwyraniej by to pretekst, na ktry wszyscy czekali. Na boisku, zamiast ducha
braterskiej i honorowej rywalizacji pikarskiej, pojawia si wrzawa, przeksztacajca szybko
w karczemn burd. Szeciu Supermutantw tuko si, kady z kadym. Sidmy, pilnujcy
stosiku misa, nad ktrym gromadnie ucztoway rozbzykane muchy, skorzysta z okazji
i unikajc spojrze kolegw, porwa jedn z ng ogryzajc j z zielono-czerwonych resztek.
- Boe, co za zwierzta achn si Blaine odkadajc Pogromc Arbuzw.
Siedmiu na zewntrz. Pewnie jeszcze dwch, trzech w rodku. Nie bdzie atwo ich stamtd
wydoby, Ochapku. Musimy obmyli jaki plan

261

Ochap, ktremu przez cay czas wyczekujcej obserwacji, chciao si pierdzie,


obrci si do gry brzuchem i wystawiajc jzor oraz wszystkie cztery apy, rozluni zadek
i wypuci z siebie smrodliw chmur gazw.
Potem zaskomla rozkosznie i uzna, i moe ju przesta si gniewa na swojego
pana.
Blaine natomiast wpatrujc si w walczcych ze sob Supermutantw. Za ich plecami
znajdowa si prostoktny budynek z dwiema kamiennymi rzebami na rogach. Byy to gowy
o otwartych szeroko ustach i pkolistych, nikncych w opasajcych krawdzie filarw
irokezach.
- Co mi si wydaje Ochap, e wedle mapy tam wanie mieci si oczyszczalnia
ciekw i pompy wodne.
Pies wystawi jzor i dysza rozkosznie. Kelly natomiast cign dalej
- Trzeba bdzie ich jako stamtd wywabi. Gdybym to ja projektowa Bakersfield,
umiecibym zejcie do Krypty wanie w tym budynku. Wyglda na solidny. Jako jeden
z nielicznych wci jest w dobrym stanie. ciany zdaj si by grube. Mwi ci, Ochapku,
gdzie tam musi by tunel do podziemi. Podziemi z czekajcym na nas hydroprocesorem.
/ tylko jak tu dosta si do rodka? /
- Tylko jak tu dosta si do rodka? Blaine zmarszczy czoo podpierajc brod na
zwinitej w pi prawej doni. Mona by ich wystrzela, ale trzeba mie pewno, e
wszyscy wyjd na zewntrz
/ ojej, jaki ten budynek za twoimi plecami jest wysoki. Jak wy budowalicie takie
wieeeelkie rzeczy? /
Blaine spojrza na swojego psa wylegujcego si jak na play tropikalnego kurortu.
- Moe by mi pomg i co wymyli? Ja si tu staram zaprowadzi nas do domu, a ty
leysz i popiardujesz unis palec groc psu ze srog min. Nie myl nawet, e nie
zauwayem! Sam jeden mgby wytru cay garnizon.
/ Phmf! /
- Lepiej rusz t swoj psi epetyn i zamiast w orkiestr dt, pobaw si przez
moment w Sherlocka Holmesa. Inaczej nie dostaniesz dzisiaj kolacji.
Blaine Kelly przypomina w tamtej chwili pastwicego si nad swoim kotem
Klakierem, Gargamela. Mimo, i Ochap zazwyczaj nic sobie z tego nie robi, robic po
prostu to, na co mia ochot, myl o ulatujcej mu sprzed nosa pysznej kolacji cisna go za
serce. Zerwa si na rwne nogi i merdajc namitnie ogonem (jak gdyby prbowa chocia
nieznacznie oczyci atmosfer) spojrza w kierunku najwyszego budynku Nekropolis. Nie
262

by to ju waciwie budynek. Raczej elazny szkielet zbrojeniowy z dwiema ledwie


trzymajcymi si kupy cianami, jedn wyupan mniej wicej na wysokoci trzeciego pitra
i czwart, ktra dawno ju obrcia si w niebyt. Wieowiec przypomina poobdzierany
z ciaa szkielet jakiego dawnego, prehistorycznego potwora, a jakiekolwiek prby zblienia
si do niego nasuway skojarzenia o wsadzeniu kija w gniazdo rozjuszonych ju i tak z natury
szerszeni.
Mimo to by to najwyszy punkt obserwacyjny w Bakersfield, a ciana, ktra nie
istniaa; odsaniajca wewntrzne sklepienia i poszczeglne pitra, wychodzia idealnie na
budynek z pompami wodnymi.
Ten sam, w ktrym zadekowali si zieloni upiecy.
Ochap unis pysk i peen radoci wskazywa swoim nosem na zdajc si chybota
na boki konstrukcj. Musia przynajmniej kilkanacie razy pokaza czowiekowi, o co mu
chodzi, nim ten zdoa w kocu zaapa.
Blaine spojrza na resztki wieowca. Przez moment twarz wykrzywia mu kwany
grymas zniesmaczenia.
Potem wszystko stao si jasne.
- Ochapku, jeste genialny!
- Hau, hau!

100
Gdy tylko ujrzaem rachityczn tub przypominajc wieowiec, od razu
przypomniaem sobie, co Paul Ellis chcia zrobi Ochapowi. Musz przyzna, i z prdkoci
przelatujcego przed oczami zajca, w mojej gowie zrodzia si osobliwa permutacja jego
koncepcji i ju po chwili miaem wymienicie opracowany plan. Ochap z duym pietyzmem
dotyczcym wszelkich szczegw, wysucha tego, co miaem do powiedzenia. Nie mog
przyzna, bym w pierwszym momencie ujrza na jego twarzy przebysk wikszego
zrozumienia, podziwu czy akceptacji.
Mimo to w obliczu genialnoci mojego planu, Ochap zgodzi si w nim uczestniczy..
Poklepaem psa po kuperku i kac czeka mu na wyrany sygna, yczyem powodzenia.
Zaczem wspina si na rozcigajcy pod sam firmament szkielet wieowca

263

101
Pocztkowo wyprawa na szczyt budynku, sza Blainowi cakiem niele. Wikszo
prowadzcych w szybie klatki schodowej schodw, bya w dobrym stanie. Tylko
gdzieniegdzie naleao zachowa szczegln ostrono, baczc uwanie na stopy. Z reguy
w tych wanie miejscach twardy, solidny beton kruszy si, albo w ogle go nie byo. Blaine
kilkukrotnie musia radzi sobie z powyginanymi, przypominajcymi rozlaz paszcz
Predatora, zbrojeniami. Kiedy ju pokona setki setek, a moe nawet i tysice tysicy stopniu,
uzna, i czas najwyszy zrobi sobie przerw.
Oczywicie zmczenie byo tylko jednym z dwch powodw, dla ktrych postanowi
rozsi si wygodnie na jakim starym, plastikowym krzele ogrodowym i uraczy
buteleczk gorcej niczym szczyny hipopotama Nuka-Coli.
Pitrzce si w kupie kamiennego pyu i osadu schodki pomidzy pitrem
czterdziestym smym, a czterdziestym dziewitym, istniay ju chyba tylko na dawnych
schematach projektowanego przez firm Watson & Stone-duality wieowca.
Blaine wtpi, by plany te zachoway si gdziekolwiek w pobliu.
Schodw bowiem nie byo.
Zamiast nich ziona wielka, pusta dziura. Gdzieniegdzie metalowe prty czyy si
z resztkami stalowej balustrady o drewnianej, nabitej drzazgami porczy. Jednak gwna
cz prowadzcych na wyszy segment budynku schodw, po prostu nie istniaa. Co gorsza,
nie byo jak si zapa, podsadzi, podskoczy, wspi, czy w ogle zrobi czegokolwiek, co
w miar bezpiecznie umoliwiao przedostanie si wyej.
Blaine zebra lin i nachylajc si nad wyrw, splun na stopnie poniej. Potem
spojrza w gr, pokrci gow i uzna, i pi kolejnych piter moe ju sobie chyba
darowa. W gbi siebie bardzo chcia ujrze panoram Bakersfield ze szczytu najwyszego
w miecie wieowca. Czu jednak, e wcale tak wiele nie traci. Bakersfield przeszo do
historii ustpujc miejsca Nekropolis. Nekropolis za stanowio kup gruzw, mieci i resztek
po zjedzonym przez bomby i promieniowanie wiecie. Zupenie jak to miasteczko z gry
Torment, ktre za spraw za i zepsucia mieszkacw, zapado si w nisze sfery, gdzie biesy,
diaby, potwory i oszalali magowie-delirycy, pokazali rdzennej ludnoci, jak bawi si
mietanka w Piekle.
- Ech, do stu chujw stkn Blaine i dopijajc duszkiem sodki pyn, zamachn si
bkitn butelk, posyajc j przez brakujc cian zewntrzn prosto w d.

264

Zbliy si do krawdzi. Wikszo fasady budynku leaa w stercie szcztkw samej


siebie czterdzieci siedem piter poniej. Zewszd wystaway prty, kawaki drewnianych
wspornikw, grudy betonu, spkane pyty i wszdobylski, rozbijajcy si po pomieszczeniach
niczym gstym dym z tworzyw sztucznych, cementowy py.
Widok by niesamowity. Blaine podziwia chylce si z wolna ku zachodowi soce.
Miao pikny, marchewkowy odcie wyzierajcy zza gstych chmur w kolorze gnijcych
wrzosw.
- Boe, jak tu piknie westchn Blaine, po czym jak mae dziecko unis niewielki
kawaek betonu i cisn nim zamaszycie w pustk.
Zachodnia cz Bakersfield lnia malujcym si na niej zocistym blaskiem
serowych chrupek tygrysa Cheetosa. Reszta nikna w nadcigajcym nieubaganie mroku.
Gdzieniegdzie, wiszczcy pomidzy strzelajcymi w niebo szkieletami dawnej ludzkiej
codziennoci wiatr, porywa ze sob resztki cementu, pyu czy okraszajcego wszystko
niczym py spalonych w piecu zwok, kurzu. Miasto Umarych, miasto, ktre samo dawno ju
przestao y, stanowio ostatni bastion dorobku ludzkoci, ktry teraz, po latach od odpalenia
pociskw, przeksztaca si w odpychajc, wzbudzajc rozpacz i wspczucie stert gruzu.
Zewszd pochaniaa j pustynia. Chmary szpargaw, fragmentw budowli i dawnych
domostw rozpaday si jak kremowy kopczyk, przykrywajc wasnymi resztkami kaczecowy
piasek. Piasek ten zawsze pokazywa, i ostatnie sowo tej mao romantycznej batalii naley
do niego. Rubiee Nekropolis dawno ju znikny pod tymi ziarenkami niczym niewinna
grska chatka w Alpach zasypana przez bezwzgldn lawin.
- Jeszcze kilkanacie lat i nic tu nie bdzie. Wielka kupa piachu.
Gos Blaina by refleksyjny i na swj sposb dawao si wyczyta z niego ckliw
nostalgi. Sam nigdy nie dowiadczy normalnego ycia w prosperujcym przed wojn
wiecie zewntrznym. Jednak jak kady czowiek w obliczu apokalipsy i widma wymarcia
caego ludzkiego gatunku, odczuwa ciskajcy odek skurcz - rozlewajcy si w yach fal
palcego blu.
Zupenie jak gwacce Nekropolis pustynne wydmy.
Po co to wszystko? Po co? Wszystko stracone. Rozpieprzylimy zielony niegdy,
wypeniony umiechami dzieci i kolorami wiat. To, co masz teraz przed sob, to wszystko, co
po nas pozostao. Tamten wiat dawno ju przepad. Teraz nadszed czas ludzi takich jak
Garl, Gizmo. Stworze z kleszczami, szponami i wielkich zielonych facetw, ktrzy na myl
o puszczaniu bkw wpadaj w infantyln eufori zanoszc si miechem i popuszczajc przy
tym w swoje wielkie, szmaciane gacie
265

Blaine rozoy Pogromc Arbuzw. Luf karabinu opar o zbudowany z kawakw


ciany kopczyk. Sam pooy si nakrywajc brezentem i skierowa lunet w stron budynku
pompy wodnej, a potem ukadajc dwa palce prawej doni w przypominajce szczki uka
wideki, zagwizda najgoniej jak tylko potrafi

102

SssssssZZZZZZZzzzzzSSSSSssszzzzzz
Czekajcy na sygna od swojego pana, wierny Ochap zastrzyg uszami kierujc je
w stron najwyszego w Bakersfield wieowca.
SssssssZZZZZZZzzzzzSSSSSssszzzzzz
Czy to gwide jego pan? Czy to jest ten znak, na ktry czeka?
SssssssZZZZZZZzzzzzSSSSSssszzzzzz

103
Blaine z wcinitym w lunet oczodoem i poyskujc w wietle zachodzcego soca
puszk wypenion amunicj kalibru 5,56mm, obserwowa dajcego mu znaki nosem
Ochapa. Skoczy gwizda dopiero, kiedy pies rozwar szczki w niemym z tej perspektywy
i odlegoci szczekniciu, a nastpnie wolnym, ostronym krokiem ruszy w stron garnizonu
Supermutantw.

104
Wielkie chopaki w kolorze gnijcego gwna przepenionego szpinakiem, robili sobie
wanie przerw w swoich pikarskich mistrzostwach. Siedzieli jeden obok drugiego, zebrani
w kku niczym skupione nad ogniskiem mapy i opowiadali dowcipy.
- Suchajcie! Suchacie tego! wrzasn ten, ktry myszkujc wczeniej ukradkiem
opdzlowa ghouli udziec. Chyba mam co fajnego!
- Dawaj, Matty! Dawaj! reszta zachcaa go gromkim rykiem napenionych
testosteronem samcw.
- Dobra, to eee tego. Wiecie, jak czsto trzeba zmienia arwk w lodwce?
Przez niepokojco dug chwil nikt mu nie odpowiada. Matty uzna zatem, i
wypada pynnie przej do puenty.
266

- Aaa chcecie, eby Matty wam powiedzia?


Spalaki jak stado orangutanw, pokiway jednoczenie gowami.
- Dobra. To puenta kawau jest taka: zaley od tego, jak czsto si je!
Ponownie zapanowao niepokojca cisza. Bya to cisza duga, okalajca zewszd
niczym karmelowa melasa orzeszka w rodku batonika i co gorsza, cisza, pord ktrej
daoby si zarejestrowa dwik spadajcego na ziemi pirka.
Po kilkudziesiciu dugich, bardzo dugich sekundach, Matty poczu si skrpowany.
- N-nie mieszne?
Stado orangutanw pokrcio przeczco gowami. Miny mieli do marsowe.
- No dobra, to moe Matty opowie jeszcze jednego dowcipa?
Oczka niektrych Supermutantw zawziy si zowrogo. Wielcy, zieloni chopcy byli
z reguy gupi jak zbutwiae buty (aczkolwiek zdarzay si wyjtki). Jednoczenie nie mieli do
siebie za grosz dystansu, a celowe bombardowanie ich informacjami, ktrych nie byli
w stanie zrozumie, uznawali za afront.
Afront natomiast by powodem do zdenerwowania, a wielcy, zieloni chopcy, nie byli
bynajmniej specjalistami w zakresie wiadomej kontroli gniewu.
- Dobra, to Matty mwi. Teraz kawa prosty. Tak, e wszyscy si mia. Sucha
Matty ktrego dnia Matty wchodzi w Katedrze do windy, a w windzie stoi Larry, wiecie,
ten, co to pilnuje bomby nuklearnej na czwartym poziomie i mwi
Matty nie by jednak w stanie dokoczy swojego ujmujcego i wprawiajcego
w dobry nastrj kawau. Jeden z jego kolegw, ten, ktry podczas meczu rzuci si na
pozbawionego oka dryblasa, zerwa si na rwne nogi i wskazujc wielkim, napczniaym
palcem wygldajcym jak palec trolla spod mostu, krzykn:
- Patrzcie! Pies!
Stado zielonych orangutanw rykno gromkim, prostackim miechem. miali si
wszyscy, poza Supermutantem dowdc i Mattym, ktremu Supermutant dowdca zepsu
kawa.
- Nie-nie-nie-nie-e! To wcale nie byo tak. W windzie
Supermutant dowdca trzasn go w eb. Matty pokn swoje sowa, prysn lin
i pokrci gow niczym prbujcy otrzsn si po kpieli szop pracz.
Teraz wszyscy tarzali si po ziemi, trzymajc za brzuchy i unoszc rozkosznie
podkurczone nogi w powietrze. Wrzawa, swawola i wesokowato bya tak wielka, e ze
rodka budynku z pompami wyszed jeszcze jeden Supermutant.

267

- Co tu si wyrabia? Harry kaza zamkn jadaczki i szykowa obchd! Sally, Garry


i Barry nie wrci do tej pory! Zbiera tyki! Inaczej bdzie kara w Katedrze. Wszyscy
sprzta klatki po normalniakach z kupyyy i biomasyyy
Urwa jednak nim, tak jak Matty, zdoa dokoczy swj byskotliwy wywd.
- A co to? zapyta po chwili zupenie zbity z pantayku.
Reszta orangutanw przestaa si mia i ocierajc zy z oczu, spojrzaa w stron,
ktr wskazywa sterczcy palec Supermutanta dowdcy.
Przed nimi w caej okazaoci sta Ochap z wywieszonym jzorem. Dysza poruszajc
schabikami.
Stropione Supermutanty przyglday si przez moment w milczeniu psu. Ich zbiorowy
wyraz twarzy przypomina facjat boksera wagi cikiej, ktry po dwunastu rundach zosta
obity jak befsztyk tuczkiem i ostatecznie znokautowany.
Pierwszy otrzsn si Supermutant zoczyca bez oka, ten, ktry nie chcia przynie
piki.
- Te, Harry! HAAAARRYYYYYY!!! krzycza prbujc zwrci uwag swojego
wielce zajtego i wielce inteligentnego komandora. HAAARRYYYY!!! Bdzie wyerka!
A potem rzuci jakby w eter:
- Chopaki, przyniecie garnek. Flarry go zapa. Flarry zapa pies, a potem go
zjeeeeee

105
- Dobra, Ochap, jeszcze troch. Mam ich jak na tacy. Wszystkich omiu, ale to
jeszcze nie wszystko. Jeszcze troch, piesku. Wycignij reszt z budynku i dawaj dyla
Lecy na betonowej pododze czterdziestego smego pitra najwyszego wieowca
Bakersfield, Blaine Kelly krzywi si wpatrujc intensywnie w lunet swojego Pogromcy
Arbuzw. Mia wielk ochot posa chopakom na dole kilka kulek. Palec wskazujcy
muska ogrzany ciepem jego ciaa cyngiel karabinu. Jeszcze chwila i bdzie mia ca
menaeri na tacy, a wtedy, wtedy podkrela jego gos wewntrzny ulica przed
garnizonem zmieni si w owocowe poletko, a on wcieli si na moment w podstpnego
niwiarza.
- Jeszcze troch, zwr jako ich uwag, piesku. Czuj, e w rodku siedzi jeszcze, co
najmniej dwch.

268

Wielka posta Ochapa uniosa eb obnaajc szczki. Obserwujcy wszystko


w powikszeniu Blaine nie by w stanie zarejestrowa adnego dwiku. Wiedzia jednak, e
pies szczeka. Szczeka gono i gronie, a najwikszy ze wszystkich Supermutantw, korsarz
o czarnej przepasce na oku, macha rkami i pokazuje co do tego, ktry wyleg przed chwil
z budynku pompowni.
Blaine skierowa luf Pogromcy na drzwi wejciowe. W tej samej chwili wypady
z nich dwa toporne mutanty o nagich torsach. Zaraz za nimi wylecia trzeci, odziany w czarny
kombinezon,

stalowe

naramienniki

epoletami

kawakiem

metalowych

linek

(przypominajcych hutawk) podtrzymujc grn warg i unoszc j do gry.


Szlamowato-szare zby dowdcy byy odsonite, przez co ten przypomina nieznacznie
wistaka. Na czubku czachy mia cienkie pasemko czarnych wosw wygldajce jak rwno
przystrzyony kobiecy bbr.
Blaine bez cienia wtpliwoci uzna, e ten musi by dowdc. Abstrahujc od jego
unikalnego wygldu, jako jedyny trzyma w masywnych, lamazarnych apach bro.
Wielk, czarn, przypominajc nieco karabin DKS-501 bro o wielu przewodach
podcinieniowych, chodniczych i innych osmolonych przez wysok temperatur kablach.
Kelly nie mia zamiaru ryzykowa. Plan by wzgldnie bezpieczny. Wielkie,
nieruchawe wory z nawozem nie miay szans dogoni Ochapa. Przy odrobinie taktycznego
planowania i refleksu, wszystko miao pj jak z patka.
Jednak spluwa, najwyraniej laserowa, zdolna usmay biednego psa w przecigu
dwch sekund, zmieniaa wszystko.
Nie, zdecydowanie nie ma co ryzykowa, Blaine. Rozwal skurczybyka. Przefasonuj mu
nieco ten gryzoniowaty umieszek strzelaj, strzelaj Blaine. Strzelaj
I Blaine strzeli.

106
Przypominajca zwon u szczytu gruszk gowa dowdcy mutantw (na imi mia
Harry i z caego lokalnego garnizonu okupujcego Nekropolis, by najmdrzejszy, lecz mimo
to wci beznadziejnie tpy) rozprysna si w uamku sekundy. Sparaliowane,
unieruchomione ciao pozbawione wszystkiego, co znajdowao si powyej drugiego krgu
szyjnego krgosupa, stao jeszcze przez moment niczym solidnie osadzony na piedestale
posg. Potem zachwiao si, rce wypuciy upadajc z oskotem bro laserow, a Harry
zwali si na ziemi wzbijajc przy tym w powietrze chmurk kurzu i piaskowego pyu.
269

Stado dziesiciu orangutanw przez kilka dugich sekund obserwowao zwoki


dowdcy. Nastpnie wrzeszczc, podskakujc i machajc przy tym wszystkim apami, rzucio
si w pogo za Ochapem.
Ale Ochapa dawno ju nie byo. Pies mkn pomidzy stertami gruzw i zbroje
dawnej drugi numer czterdzieci pi. Z kadym susem oddala si od cigajcej go
nieporadnie grupy.

107
- Entliczek
Bang!
- pentliczek
Bang
- ..czerwony
Bang!
- stoliczek
Bang!
- na
Bang!
- ..kogo
Bang!
- ..wypadnie
Bang!
- na
Bang
- tego
- BANG!
BANG!

108
Blaine oddycha powoli, miarowo. Lufa Pogromcy Arbuzw wypluwaa z siebie
cienk smuk jasnego dymu. Wok snajperskiego stanowiska roztacza si odr kordytu, ale
Blaine bynajmniej nie krzywi si z tego powodu. Wrcz przeciwnie, zapach dziaa na niego
270

niemale uspokajajco. Tutaj, wysoko ponad problemami wiata zewntrznego, przyczajony


bezpiecznie z wiernym psem na ziemi i towarzyszcym mu pord chmur wiszczcym
wiatrem, czu si jak mody Bg. Bg, ktry za spraw miertelnej broni wymierza swoj
zemst przemieniajc ycie istot tam, na dole, w pieko.
Zerkn w lunet. Wok oka odcisna mu si czerwona otoczka na ogorzaej od
soca, lekko przybrzowionej skrze. Dziesiciu Supermutantw leao w najrniejszych,
groteskowych i komicznych niekiedy konfiguracjach. Najmieszniejszy by ten z broni
laserow, ktry w ogle nie mia gowy. Korsarz o zasonitym oczodole dosta akurat, kiedy
kierowa si za zaom najbliszej poletku pikarskich wyczynw ciany. Poczstowany
yczliwie oowiem, upad z twarz rozpaszczon na kamiennym murku. Jeszcze kolejny
dosta w sam rodek czoa, zachowujc wszystko, to, co mia z przodu. Jednak z tyu, na
asfalcie, Blaine widzia wielk kau z bbelkami. Przypominaa misk gstego barszczu
przemieszanego z truskawkow pulp. Mutant w agonii zdy jeszcze uklkn, podpierajc
si uminionymi, podobnymi do filarw, apami za swoimi plecami. Usta mia otwarte,
a misisty, wygldajcy jak kaszanka w naturalnym flaku, jzyk zwisa mu a do brody.
Strach na wrble, pomyla Blaine.
Reszta leaa mniej lub bardziej pokiereszowana. Arbuzowe poletko ociekao oleist,
karmazynow krwi. Nikt nie przey, nikt nie mia szansy na przeycie i aden
z orangutanw nie wiedzia na dobr spraw, co waciwie si stao.
Ze sterty kamieni i fragmentw cian, oowianych beczek, drewnianych mebli i foteli,
wypez uradowany Ochap i rzuci si skwapliwie do obwchiwania wszystkiego, co uzna za
interesujce.
A jak na psa, by wielce ciekawski.
Blaine odsun twarz od lunety karabinu. Przez moment wsuchiwa si w wiejcy
pord stalowych zgliszczy wiatr. Soce niebawem zniknie za widnokrgiem, a powietrze
ochodzi si. Zupenie tak, jak atmosfera na pikarskim boisku, gdzie jeszcze niedawno, liczna
grupa Supermutantw graa gowami ghuli w pik non.
Nekropolis, Miasto Wymarych. Jake trafne byo to okrelenie.

109
Nie byo sensu pieczoowicie przeszukiwa miejsca masakry. Nim zszedem
z czterdziestego smego pitra wieowca, Ochap zdy ju dobra si do spoczywajcych na
stercie tworzcej kopczyk resztek gduli. Cwaniak, naley mu to przyzna. Supermutanty miay
271

grub skr i najwyraniej psie szczki nie byy w stanie sobie z ni poradzi. W normalnych
warunkach, pozwolibym psiakowi naje si do syta. Baem si jednak, e od tego
napromieniowanego, przypominajcego ace drzewa, taatajstwa, tylko si pochoruje.
Gwizdnem na niego, rzuciem mu dwie jaszczurki wycignite z jukw i kiedy skoczy je,
udalimy si razem do budynku z pompami. Weszlimy do rodka, powoli i ostronie, cay
czas majc na uwadze, i w rodku wci mog kry si jacy bandyci.
Nikogo jednak nie byo. Przetaczajc si przez wski korytarz, ujrzelimy
pomieszczenie z trzema ogromnymi zbiornikami na pyny. Bez dwch zda zostay
zaprojektowane do przechowywania wody. Byy jednak w okropnym stanie, okrutnie zearte
przez rdz. Wszdzie dookoa pitrzyy si filary z uoonych jedna na drugiej oowianych
beczek. Widziaem je ju wczeniej. Ludzie w wiecie zewntrznym stawiali je w rnych
punktach miast i rozpalali w rodku ogie. Najpewniej suyy jako koksowniki, kiedy nocami
temperatura spada do gronych dla ycia wartoci. wiat zewntrzny peen by wczgw,
kloszardw i bezdomnych meneli, ktrzy ustawicznie naraali si na odmroenie jaj.
Nie miaem wtpliwoci, e hydroprocesor czeka na mnie nieco gbiej. Zaczlimy
rozglda si za wejciem do podziemi. Po krtkich ogldzinach, dzielny i niezastpiony jak
zwykle Ochap, znalaz tylne pomieszczenie. Niewielki, przypominajcy schowek pokoik, tu
obok kraty o elaznych prtach, za ktrymi spoczyway zwoki rozkadajcego si mieszkaca
Nekropolis.
Ciekawe, dlaczego go tutaj uwiziono. C, pewnie nigdy ju nie poznam odpowiedzi
na to pytanie.
Wykorzystujc drabink prowadzc w d, zeszlimy z Ochapem dwa poziomy
poniej gruntu. To znaczy, waciwie ja zszedem, a raczej obwizaem psa w tuowiu lin
i spuciem go na d. apy dynday mu jak te chiskie dzwoneczki na wietrze. Mord
kierowa w d, bacznie obserwujc to, co czai si w mroku. Min mia przy tym nietg.
Po krtkim zabiegu o kryptonimie: Ochap akrobata doczyem do psa ciskajc
w rkach Pogromc Arbuzw.

110
Blaine i Ochap znajdowali si we wzgldnie szerokim korytarzu o wilgotnych,
omszaych cianach. Kpy pleni i grzybw atakoway ich z kadej strony. Temperatura by
znacznie nisza, ni na powierzchni, i ani czowiek, ani pies nie mieli wtpliwoci, e
zapucili si gboko pod ziemi. Podog wycielaa kamienna kostka. Zadziwiajco dobrze
272

utrzymana, bez licznych wyszczerbie czy zagbie. Jedynie dwa cignce si po niej lady
przypominajce biaorow galaret, niepokoiy Blaina.
Ochap przyoy nos i obwcha brej. Szybko jednak si skrzywi i cofn pysk kulc
go jak najbliej szyi.
- Jak mylisz, piesku gos Blaina by znacznie cichszy ni szept co to takiego?
Ochap jkn. Wierzcie, lub nie, ale naprawd jkn.
- Chyba wiem, co masz na myli
Nagle, jak to byo do przewidzenia, zza zaomu ciany przy drabince, gdzie rozciga
si dugi, naprawd dugi i zapleniay korytarz prowadzcy wprost do grodzi Krypty 12,
dobieg ich uszu peen zdziwienia pomruk.
Brzmia jak warkot.
Potem jak ryk.
Na kocu dao si wyapa prychnicie.
Blaine przybliy do siebie Pogromc Arbuzw, a pies po raz pierwszy od spotkania
w Zomowie, schowa si za nogami pana podwijajc pod siebie ogon.
- Ochap, co si dzieje? Od kiedy to jeste takim kurczakiem?
Ochap zaskomla trwoliwie.
Blaine wychyli si ostronie zza rogu. Pocztkowo wystawi tylko jedno oko.
Dostrzeg jednak wyrane wiato, mniej wicej w odlegoci czterdziestu jardw (czyli jaki
trzydziestu szeciu metrw).
Wychyn jeszcze troch.
Dwie postaci. Biae, rowe i odziane w czarne szmaty. Obie wyglday jak duchy, jak
zjawy, jak ywe, chodzce upiory, ktrych kociec wyszed na zewntrz tworzc egzoszkielet.
Obie wieciy rwnie jasnym, biaym wiatem i bez dwch zda naleay do rasy ghuli.
Blaine mia wraenie, e patrzyy na niego. Po chwili jeden bulgn co do drugiego
i po krtkim namyle, oba poczapay w stron skrytych za cian intruzw.
- Kurwa sykn Kelly, kiedy chowa si naprdce tam, gdzie czai si Ochap. To
ghule i wiec w ciemnoci. O co tu chodzi?
/ moe s napromieniowani? /
Blaine pogadzi Pogromc Arbuzw i zerkn do komory spustowej. Potem wychyli
si raz jeszcze zza okrytej grzybem ciany i przyjmujc pozycj strzelca wyborowego,
wypali dwa razy.
Bang-bang!

273

wiecce ghule upady na wykonan z kostki podog mniej wicej w tym samym
momencie. Oba przeniosy si do krainy wiecznych oww, lecz aden nie mia najwyraniej
zamiaru przesta wieci.
Pomimo zadanej mierci, Blaine Kelly poczu niepokj.

111
Tak jak przypuszczaem, te lnice skurczybyki byy napromieniowane jak psie jajka
maczane w misie z roztworem pynnego uranu. Licznik Geigera praktycznie oszala
kilkukrotnie przekraczajc skal. Nie miaem bladego pojcia, jak dawk radw
wchonlimy razem z Ochapem. By moe to tylko moje wymysy, moja fanaberyczna
przezorno. Ale, kurwa, wolaem nie ryzykowa! Bd zdejmowa tych skurwieli z daleka
zwaywszy na roztaczan wok nich wietlist aur, nie powinien to by najmniejszy
problem. Teraz jak najszybciej na poziom dowodzenia, wycign hydroprocesor z komputera
i bra nogi za pas.
Krypto 13, NADCHODZ!
(Ochap jak zwykle w takiej chwili patrzy na mnie podejrzanie. Czasami zastanawiam
si, czy ten pies nie ogarnia wicej, ni mi si wydaje).
Krypto 13, NADCHODZIMY!!!

112
Lecz nim Blaine i Ochap doczapi si (w dosownym tego sowa znaczeniu) do
grodzi Krypty 13, bd wpierw musieli rozprawi si z tym, co czeka na nich w Krypcie 12.
Na szczcie potne wrota zewntrzne stay otworem niczym bramy Krlewskiej
Przystani dla wkraczajcego do miasta Tywina Lannistera. Komputer sterujcy rytuaem
wejcia, mechanizm uruchamiajcy: wszystko to dawno ju zostao uwdzone. Blainowi
przemkna przez myl wizja, gdzie napompowani promieniowaniem lnicy zamieniaj
w kupk przepalonego popiou wszystko, czego si nie dotkn.
Zupenie jak naznaczony kltw ozocenia Krl Midas.
Pomimo, i gwna grd zachcaa do wejcia do rodka, nigdzie nie dao si
zauway potnego, przypominajcego koo z zbami bbna oddzielajcego wntrze Krypty
od wiata zewntrznego. Jeeli prawd byo to, co pisano w Przewodniku po Kryptach pani
Stapleton, ten element mechanizmu zabezpieczajcego mg nigdy nie zosta zainstalowany.
274

Blaina przeszy ciarki. Gdyby za spraw przeladujcego go od pocztku wyprawy


fatum, urodzi si tutaj, a nie pod grskim masywem Coast Ranges, najprawdopodobniej to on
wieciby dzisiaj niczym psie
Ochap spoglda srodze na swojego pana. Min mia naburmuszon.
- Dobra, dobra! Lepiej chodmy do rodka
Weszli zatem do rodka. Krypta bya w opakanym stanie, aczkolwiek i tak
prezentowaa si znacznie lepiej, ni ta leca na wschd od Cienistych Piaskw.
Boe, Blaine, kiedy to byo? Cieniste Piaski, Tandi, Krl Kloszardw? Wydaje si jak
lata wietlne od teraz, co?
Gwne owietlenie nie dziaao. Pracowa jedynie system awaryjny, opierajcy si na
zapasowym generatorze prdu. Byo ciemno, ale nie tak ciemno, by zachodzia potrzeba
wycigania z plecaka flar.
Na szczcie wntrze Krypty pozostawao wzgldnie nienaruszone. Co prawda
wikszo cian zdy ju pokry mech, grzyb i rdza, a wentylatory i studzienki
wywietrznikw porastay dyndajce pod wpywem powietrza kpy czego, co do zudzenia
przypominao wodorosty. Szyb windy, winda i panel przywoujcy dwig pomidzy
wszystkimi trzema poziomami, dziaa jednak bez zarzutu.
Blaine odetchn z ulg. Nie tylko z tego wzgldu. Cieszy si, poniewa poza dwoma
wartownikami w korytarzu, poziom ten by zupenie opustoszay
WYMARY
przez co chocia przez moment on i pies mogli poczu si wzgldnie bezpiecznie.
Nacisn przecznik i cign wind. Potem zastanawiajc si przez moment nad
wciniciem dwjki, odpuci sobie ostatecznie zwiedzanie poziomu kwaterunkowego
i zjecha od razu do centrum dowodzenia.
Tam, gdzie wedle jego gbokich nadziei, znajdowa si komputer, mogcy uratowa
ycie tysica mieszkacw Krypty 13.

113
Komputer mogcy uratowa ycie tysica mieszkacw Krypty 13 faktycznie,
znajdowa si tam, gdzie powinien. Dojcie do niego byo relatywnie proste i bezproblemowe.
Korytarz wypuszczajcy si wprost z windy produkcji Vault-Tec by czyciuteki (pod ktem
lnicych ghuli) niczym pranie wyprane w nowej Dosi do tkanin biaych i spowiaych.
Dopiero po skrceniu w lewo i przejciu przez prowadzce do centrum dowodzenia drzwi (te,
275

ktre leay pogrzebane pod stert kamieni w Krypcie 15), ujrzaem trzech wieccych niczym
latarnie morskie skurczybykw. Stali pastwic si nad zwokami jakiego odzianego
w gumiaki i seledynowy kapok wieniaka w kaszkiecie na gowie.
No dobra, moe nie do koca si nad nim pastwili, ale kupiec (co mi podpowiadao,
e by to kupiec) lea w pozycji rozwinitego nalenika z rkami wysoko ponad gow. Trzy
ghule stay natomiast wpatrujc si w niego swoimi oczami, wystajcymi z obronitych bia
koci czaszek.
Burczay, najwyraniej komunikujc si w jakim nowopowstaym jzyku ghuli
podziemnych.
C, Pogromca Arbuzw przerwa ich dywagacje. Najpewniej nigdy nie dowiemy si,
o czym chopaki rozprawiali, ale z ich utkwionych w martwym czowieku spojrze, oraz
wystajcych z pozbawionych warg ust jzykw, wielce prawdopodobne byo, i kombinowali
w jaki sposb nieszcznika przyrzdzi i czy zje go w caoci, czy reglamentowa sobie
kawaek po kawaku, by na duej starczyo.
Pomieszczenie dowodzenia, rdze ycia i funkcjonowania, by-albo-nie-by kadej
Krypty (ktre nota bene wyglday praktycznie tak samo) rni si nieco od tego, co Blaine
zna ze swojego domu. Otoczony wewntrzn cian, przypominajc co a la boks, system
zarzdzania caym podziemnym mikro-miasteczkiem, by ostatnim w podry do najdalszego,
poudniowo-wschodniego zaktka Krypty. Pokj, gdzie z reguy urzdowa Nadzorca, nie
zosta tu nigdy wzniesiony.
Waciwie, nie mog powiedzie, by mnie to zdziwio. Skoro Krypta 12 miaa pozosta
otwarta, a jej mieszkacy pod wpywem jakiego mao wyszukanego i do egoistycznego
artu, mieli przeksztaci si w to, co pod wpywem twrczej mocy promieniowania oyo we
wntrzu ich DNA, to nie byo z grubsza sensu stawia pomieszczenia dla dowdcy. Ten i tak
bowiem przeksztaciby si w niedugim czasie w drzewo
Dobra, dosy tych ckliwych i pozbawionych sensu refleksji. Omijajc trupy
wieccych szerokim ukiem, podeszlimy z Ochapkiem do betonowego boksu.
Pracujcy komputer wielkoci pralki dla gigantw z powieci Jonathana Swifta,
wydawa z siebie cichy poszum. Na konsolecie migay czerwone wiateka. Jeden z trzech
niewielkich ekranikw wieci si niec na szaro.
Czujc, jak saniam si na nogach, peen trwoliwej ekscytacji i perspektywy poraki,
ktrej pod adnym pozorem nie dam rady przekn, zbliyem si do gwnego komputera
Krypty 12.

276

Blaszana, zahaczona na zatrzask pytka pozwalajca technikowi serwisowemu dosta


si do rodka, znajdowaa si na swoim miejscu. Stuknem w ni delikatnie czubkiem mojego
trapera, a kiedy ta wyda z siebie puste, metaliczne dudnicie, kopnem nieco mocniej i po
chwili odgradzajcy mnie od wntrza maszyny blok metalu, upad ze szczkiem na podog.
Zajrzaem do rodka.
By tam, by! May, prostoktny, pokryty bezpiecznikami, wzmacniaczem lampkowym,
kablami, obwodami i miedzianymi drutami oraz plastikiem, kawaek gwna, przez ktry
musiaem tuc si do krainy wampirw i wilkoakw, wielokrotnie naraajc si przy tym na
rych i bolesn mier.
Hydroprocesor. Co tak maego, a jednoczenie mogcego zapewni byt tylu ludziom
przez tyle czasu. Kiedy wyjmowaem ukad ostronie na zewntrz, komputer bipn
kilkukrotnie, po czym na ekranie wywietli si komunikat awaryjny ostrzegajcy, i jeeli
procesor nie zostanie natychmiast umieszczony na swoim dawnym miejscu, cae Nekropolis
i Krypt 12 czeka zagada.
Szczerze mwic, miaem to gboko w dupie.
Owinem chip w szmatk i delikatnie zamknem w specjalnej, dostosowanej do jego
ksztatw metalowej puszcze, ktr wrczy mi Nadzorca Jacoren.
Mam nadziej, e to koniec. Cholerny koniec. Niech ten stary, gnijcy na swoim tronie
dziadyga sprbuje chociaby kwkn, e co mu si nie podoba. Jak Boga kocham, wpakuj
mu kulk w krta. Jak Boga kocham
Teraz wracam do domu. Majc upragniony artefakt powinienem odczuwa dojmujce
uczucie ulgi, a bananowy umiech, co najmniej przez kwadrans winien pyszni si na mojej
piknej buzi.
Zamiast tego czuem si dziwnie podenerwowany. Jak gdybym przeczuwa, e w domu
spotka mnie co bardzo niedobrego.

114
Chopcy mieli planowo opuci Bakersfield i czym prdzej ruszy na pnocnyzachd. Przemierzajc jednak prowadzc poza granice miasta (prosto w odmty poykajcej
wszystko pustyni) ulic cytujc Blaina ten durny, narwany piec rzuci si za czym
prosto w kup betonowego gruzu unurzanego w niemoliwych do opisania hadach mieci.
Blaine gwizda, Blaine krzycza, Blaine prbowa grzecznie prosi, a potem grozi.
Ostatecznie musia jednak podwin rkawy (w przenoni) i ruszy za swoim psem.
277

Bdzi przez dusz chwil w przypominajcych labirynt (z grasujcym gdzie


porodku minotaurem) stertach gruzw.
Potem usysza powarkiwania Ochapa.
- Ochap! Ochap, do jasnej cholery! Co ty sobie wyobraasz! Niegrzeczny,
niegrzeczny pies
Urwa w p zdania, kiedy ujrza kalifornijskiego szczura jaskiniowego, zjeonego
niczym nioscy na grzbiecie jabko je. Gryzo mia wyupiaste, czerwone oczu, odsania
gronie dwa poke siekacze i strzela raz za razem swoim misistym ogonem.
Tu za jego plecami znajdowao si gniazdo. Szczurze gniazdo z trzema maymi,
przypominajcymi nieopierzone myszy szczurkami.
Blaine natychmiast stwierdzi, e kalifornijski szczur jaskiniowy, to w rzeczywistoci
szczurzyca, za stoczone, wtulone w siebie i drce z przeraenia, yse maluchy to jej dzieci.
- Chod, Ochap zapa psa za sztywny ogon i pocign komicznie jak snujcy si
po zamknitej szkole wony wlecze za sob drewnian szczotk do zamiatania podg.
Szczurza matka jeszcze przez jaki czas syczaa. Potem zamilka. Ochap, naturalnie,
wyglda na obraonego, a potem przyj nawet nieco osowia postaw. Blaine musia
przekupi go dwiema pkatymi jaszczurkami. Dopiero wtedy topr wojenny zosta zakopany,
a pies i czowiek udali si w stron pasma Coast Ranges.
Do domu.
Mimo to, Blaine czu dziwny niepokj, a caa ta sytuacja z maymi, przestraszonymi
szczurkami wpdzia go w dojmujce uczucie przygnbienia.
Potem zaczo mu si robi niedobrze.

278

Rozdzia 10
Kapsle, kapsle, lnice kapsle!
115
Wedle wylicze niezawodnego do tej pory PipBoya 2000, trasa pomidzy
Nekropolis, a znajdujc si pod grskim masywem Coast Ranges Krypt 13, moga zosta
przebyta w niespena trzynacie dni (dwanacie i p, jeli mamy by dokadni).
Wanie mija dzie dziesity, a Blaine i Ochap bynajmniej nie dochodzili do celu.
Byli w poowie drogi. Nieco na wschd od spokojnego ju i prosperujcego pod
rzdami Dobrego Czowieka, Zomowa.
Obaj saniali si na nogach. Odczuwali obezwadniajce ble gowy, czy to w dzie
przy socu, czy w nocy przy wzgldnie niskiej temperaturze. Blaine poci si niczym prosie,
a Ochap wyglda jakby dopiero, co wyszed z bajora wypenionego jak smrodliw, oleist
ciecz.
Blaine dawno ju zaprzesta weryfikowania swojego stanu zdrowa przy pomocy
licznika Geigera. Kiedy po raz pierwszy dopady go pynne torsje (mimo, i od duszego
czasu nic nie jad) i towarzyszce im zawroty gowy przypominajce karuzel z wesoego
miasteczka, Blaine by ju prawie pewien, e te wiecce, lnice sukinsyny z Krypty 12
posay im zza grobu przeraajc niespodziank. Kiedy jego wierny pies Ochap osowia
osobliwie i rwnie zacz wymiotowa, Blaine zyska stuprocentow pewno.
Niespodziank okazaa si zatrwaajca ilo radw, ktra wnikna w ciao zarwno
czowieka jak i psa.
Blaine wpad w panik. Jak kady mieszkaniec post-apokaliptycznego wiata (nawet
pomimo swojego wzgldnie bezpiecznego ycia do-tej-pory) wiedzia, i choroba
popromienna to podstpna suka, ktra rzadko odpuszcza z wasnej woli. To znaczy,
promieniowanie w kocu zanika, ale z reguy ma to miejsce wraz z rozpadem komrek
delikwenta, a ten scenariusz niespecjalnie pokrzepia Blaina.
Wiedzia, e on i pies musz dotrze do Krypty. Na pierwszym poziomie, przez
dwadziecia cztery godziny dyurowa lekarz. Jak tylko przekroczy grd wejciow
z wytoczon na niej 13, sanitariusze rzuc mu si na ratunek i razem z psem podcz go
do wenflonu, przez ktry bdzie pyn zocisty pyn z antyradami.

279

- Powinno si uda, piesku pogaska Ochapa po czubku gowy wycigajc z jego


zadu strzykawk. Pies obdarzy pana zmczonym, penym udrki spojrzeniem.
W kocu, doda popiesznie w myli Blaine, cztery Greje to jeszcze nie jest tak duo,
prawda? Czytaem kiedy o bakteriach, ktre z powodzeniem mogy przey pi tysicy
Grejw i jako nic specjalnie zego ich nie spotykao
Niespodziewanie, a moe i spodziewanie w takiej chwili, jego wewntrzny dialog
przerwa gos podwiadomoci:
Tylko, e ty nie jeste bakteri, Blaine. Tak samo Ochap. Jestecie ssakami i gdyby
jeszcze troch pogoci si w katakumbach Nekropolis, to z pewnoci sam zaczby wieci
i obrs dbin
Blaine uzna, i nie ma, co uprawia czarno mylicielstwa. Podwin nieco krtki
skrzany rkaw i rozluniajc triceps, wbi w niego zawarto Stimpaka. Stimpaki byy w tej
sytuacji jedynym rozwizaniem. Choroba popromienna zbieraa swoje niwo. Rozwijaa si
we wntrzu kadej wystawionej na ekspozycj komrki. Te za rozpaday si z wolna,
obumierajc. Czerwona, lecznicza ciecz bya tylko doranym substytutem prawdziwego
leczenia. Mimo to stawiaa nieco na nogi i Blaine ywi gbok nadziej, i za jej spraw uda
im si dotrze do Krypty 13.
- Chod, piesku. Damy rad. Jeszcze troch. Ju niedaleko.
Ochap z apatycznym wyrazem pyska przebiera nogami. Gdyby w tej chwili Blaine
by w stanie zobaczy ich dwoje z perspektywy trzeciej osoby, albo jakiego swoistego rzutu
izometrycznego, uznaby, i ich chd z wolna zaczyna przypomina powczysty chd ghuli
z Bakersfield.
Na karku chopaka, tu na linii gdzie koczya si stylowa skra Mela Kaminskyego,
pojawiy si drobne czerwone plamki przypominajce pknite naczynka krwionone.
Choroba ta bya naturalnym efektem zaabsorbowanego promieniowania w jednostkach
wikszych ni cztery Greje.
Nazywaa si skaza krwotoczna.

116
Trzy dni dzieliy Blaina i Ochapa od zaszycia si w mroku prowadzcej do Krypty 13
jaskini. Obaj czuli si fatalnie i obaj mieli krwawe biegunki. Biegunce byo najwyraniej
wszystko jedno, Blaine, Ochap, peen liberalizm i rwnouprawnienie. Do tego znaczna cz
karku, plecw i koczyn grnych Blaina, oraz poladkw, zostaa spowita gremialnie
280

pkajcymi naczynkami krwiononymi. Ochap, porastajcy wypadajc gdzieniegdzie


sierci, rwnie cierpia na skaz krwotoczn. Byy momenty, kiedy dwaj przyjaciele nie
mogli i dalej, a wszystko, czego pragnli, to cie, zaszycie si gdzie pod ziemi i duy
zapas lodowatej, krystalicznie czystej wody.
Czcze marzenia. Blaine jako bardziej inteligentny i samowiadomy z czogajcej si
przez pustyni dwjki wiedzia, e jedyny ratunek ley w gabinecie lekarskim Krypty.
Dwa dni przed dotarciem do celu, byo ju bardzo, bardzo le. Jak na ironi,
przewrotny los postanowi jednak obdarzy chopakw swym szczerym i rozbrajajcym
umiechem.
Ironia ta przypominaa wygranie p miliarda dolarw w amerykaskiej loterii
PowerBall

przez

znajdujcego

si

ostatnim

stadium

nieuleczalnego

raka,

dziewidziesiciu letniego mczyzn, ktry cae ycie spdzi pord nalecej do


pnocnego Maine grupy spoecznej okrelanej z przeksem jako: biaa biedota.

117
Na rodku pustyni, na ugadzonym przez wpijajce si w gleb deszcze i wiejce
zewszd odwieczne wiatry, leaa przewrcona na lewy bok ciarwka. Ciarwk
doszcztnie ju przeara rdza. Jej zawieszenie i podwodzie przypominao solidne zoe
zanieczyszczonej miedzi, za opony roztopiy si pod wpywem kwanych deszczy. Jeden
z bokw eksplodowa rozsadzajc karoseri od wewntrz, za spowiay czerwony napis na
prawym boku blaszanej plandeki i z tyu, gdzie roleta klapy zostaa uniesiona mniej wicej na
jedn trzeci wysokoci, ukada si w sowa, ktre napromieniowany Blaine z trudem
prbowa rozszyfrowa.
- Nuu
- Nuuu
Ochap spojrza na swojego pana mglistymi oczami. Nie potrafi czyta. Wch wci
mia jednak dobry lecz nic, co znajdowao si w rodku przewrconej groteskowo ciarwki
w ulizgu, nie zajmowao jego uwagi.
Ostatnimi czasy niewiele ju zajmowao uwag Ochapa. Od wizyty w tym cholernym
miecie penym trupw, sam czu si jak trup i gdzie w gbi swojego psiego umysu narasta
w nim lk, e jeli szybko nie wydarzy si co rwnowacego szal, przyjdzie mu
dokoczy ywota na tym parszywym wiecie; pord surowych, bezwzgldnych piaskw
pustyni.
281

- To chyba ciarwka dostawcza, Ochapku. Wyglda na to, e przewozili w niej


Nuka-Col.
Ochap nie okaza entuzjazmu swojego pana.
Blaine natomiast, chwiejnym, rachitycznym krokiem stawiajcego pierwsze kroki
niemowlaka, zbliy si do przeartej przez rdz tylnej rolety magazynowej.
Bezwiednie i bezwolnie kopn drewnian, poaman w wielu miejscach skrzyni.
Odleciaa upadajc na piasek z cichym trzaskiem jak sflaczaa omiornica. Wykonaa trzy
obroty wok wasnej osi i znieruchomiaa.
Blaine wgramoli si do rodka i zacz grasowa midzy stertami takich samych
skrzynek, jak ta, ktr posa przed chwil w powietrze. Po chwili wychyn na zewntrz
i z przeraajco apatycznym umiechem na twarzy, oznajmi:
- Wiesz, Ochap, nie uwierzysz. Po prostu w to nie uwierzysz

118
Wiecie na czym polegaa sarkastyczna zagrywka losu? Wcale nie na tym, e Ochap
by chorym psem, ktry nie potrafi czyta i szczerze mwic zupenie nie pojmowa idei
pienidza. Rwnie nie na tym, i Blaine zosta poddany takiej dawce promieniowania, ktra
zwalia by z ng sonia, a mimo to wci szed zmierzajc do celu i tu przed sromotnym
kocem, znalaz lekko ponad dwadziecia tysicy wietnie zachowanych kapsli po Nuka-Coli.
Nie, gorzka ironia przeznaczenia polegaa na tym, i tu za przewrcon na bok
ciarwko, stercza kikut wyschnitej, dawno ju umarej jaboni. Wok tej jaboni ziemia
bya dziwnie spulchniona i wybrzuszona w czterech miejscach. Zupenie, jakby kto wykopa
niedawno cztery wiee groby, usypujc z nich niewielkie kopczyki

119
Blaine wyzuty z si niczym chory na tyczk, pakowa swoje dwadziecia tysicy
kapsli do wora. Ochap siedzia z kuprem na ziemi i spoglda na swojego pana. Mia dziwne
wraenie, e pomimo piknej pogody, otacza go jaka niepokojca, zoliwa mga
gstniejca z kad chwil.
Naturalnie pod wpywem choroby popromiennej, wzrok Ochapa pogarsza si. Such
tak jak wspominalimy wczeniej by jednak na tyle ostry i wyczulony, e kiedy pierwszy

282

z czterech usypanych pod wyschnit jaboni kopczykw, poruszy si, pies nadstawi uszu
i zaalarmowa swojego pana.
Pod wpywem ustawicznego, niekoczcego si lamentowania Ochapa, Blaine wyleg
na zewntrz. Z ramienia zwisa mu brezentowy plecak, za trzymany w rce parciany wr
z konopi (skd na pustyni zjedzonej przez atom wytrzanito konopny worek!?) wygina si
do dou pod naporem wycieajcej go od wewntrz zawartoci.
Pierwszy radskorpion zaczaja si wanie na swoj ofiar od niewidocznej strony
maski ciarwki.

120
- Ochap, na siedem piekie! Co si stao?! Oszczdzaj energi. Przecie
Jednak Ochap rozszczeka si teraz na dobre. Warcza, ksa powietrze, a resztki
porastajcej go sierci postawi na sztorc, jakby przez jego ciao przepywaa wysoka wizka
energii elektrycznej.
Blaine zreflektowa si w por, uznajc, e co jest bardzo nie tak. Chwyci Pogromc
Arbuzw i skierowa luf w stron dachu (czyli tak jakby bakburty lecej na boku
ciarwki).
Kiedy w polu widzenia ujrza szarujcego pnocnoamerykaskiego skorpiona
cesarskiego, odruchowo pocign za spust.
Piciokrotnie.
Bang-bang-bang-bang-bang!
Wewntrz przyczepy rozszed si zapach bezdymnego prochu strzelniczego. Kleszcze
brzowego poronitego niczym ghule drewnem, chityn radskorpiona podrygiway jeszcze
przez chwil za spraw pomiertnych spazmw nerwowych.
Odraajce, wzdrygajce klekotanie przeszywao powietrze. eb potwora, dziki
Bogu, zamieni si w wygldajc jak city budy waniliowy papk.
Blaine odetchn z ulg. Za spraw odrzutu bolay go rce i stawy okciowe. Od kiedy
opucili to zafajdane Bakersfield, bolao go prawie wszystko, cznie z pieprzonymi
paznokciami i wosami.
Ochap ujada dalej.
Blaine ostronie wyszed na zewntrz i stan mocno si opierajc na spkanym,
przypominajcym wysuszon glin piasku.

283

Trzy pozostae kopczyki zaczy drga, a dne zemsty za Krlow Matk


radskorpiony, jeden po drugim otaczay wykopyrtnity pojazd.
Blaine, ktry pomimo znalezienia niewyobraalnej wrcz fortuny, mia tego dnia
obrzydliwie zadziorny i po prostu zy humor, posa je wszystkie z powrotem tam, skd
przyszy.
Kiedy trzy masywne, wygldajce jak krewetki giganty maszkary leay do gry
nogami, podrygujc konwulsyjnie swoimi podgitymi do rodka odnami, Blaine osun si
na ziemi i oddychajc ciko w cieniu ciarwki, poczu si bardzo, bardzo zmczony, za
wiat, c wiat zdawa si by ju bardziej efemerycznym snem, ni tward, fizyczn
rzeczywistoci

284

Rozdzia 11
Krypta 13
120
Blaine i Ochap umierali. Dziesiciodniowa wdrwka zaja im nieco ponad trzy
tygodnie. Byy to najstraszniejsze trzy tygodnie w ich yciu, kiedy za spraw promieniowania
zostali zmuszeni do wyszukiwania dziur, rozpadlin i nor za dnia, za podczas osaniajcej ich
nocy, prbowali nadrabia stracony czas.
Ostatnie pi dni byo istn tragedi. Ochap straci prawie ca sier, przypominajc
teraz bardziej kanadyjskiego kota bezwosego, ni psa. Oczy zaszy mu bielmem. Praktycznie
nic ju nie widzia, a jzyk spuch i pokry si pkajcymi, tymi wrzodami, z ktrych
sczya si karmazynowa ropa. Z kadego otworu jego ciaa pyna krew. Blaine uporczywie
faszerowa psa rodkami leczniczymi.
Chopak czu si nieco lepiej. Jego wzrok nie zosta uszkodzony, ale jzyk nie
wyglda lepiej ni ten nalecy do czworononego towarzysza. Skaza krwotoczna osigna
swoje apogeum dwa dni temu i teraz Blaine wyglda jakby poksao go stado nienaartych
pluskiew. Od stp do gw pokryty by maymi winiowymi kropeczkami.
Niewiele go to jednak obchodzio.
Nic go ju za wiele nie obchodzio. Pod wpywem dojmujcego blu, zmczenia
i braku si, porzuci wikszo swojego ekwipunku. Dwadziecia tysicy pobrzkujcych
kapsli zostawi na rodku pustyni i nawet nie zada sobie trudu, by oznaczy lokalizacj
w swoim Pipku.
Po prostu wypuci wr z rki i nie ogldajc si za siebie, par naprzd.
Jedyne, co mu pozostao, to Pogromca Arbuzw, woda, resztki jedzenia i Stimpaki.
Chocia waciwie nie do koca. Stimpaki byy na wykoczeniu. Ostatnie dwa
czekay na najczarniejsz z najczarniejszych godzin.
Godzina ta wanie nadesza. Jak na ironi, kilka tygodni temu, kiedy Blaine Kelly
opuszcza Krypt 13, godzina sidma zero dwie rano rwnie wydawaa mu si najgorsz
chwil ze wszystkich chwil w jego krtkim na swj sposb yciu.
Jaskinia wydrona niegdy przez potne machiny wiertnicze firmy Vault-Tec
prowadzia w gb jednej z licznych gr masywu Coast Ranges. Wntrze pieczary byo
ciemne, chodne i wilgotne. Zaraz za nim czekaa grd Krypty.
285

Dom.
Tam na pewno uzyskaj pomoc. W rodku mieszkaj dobrzy ludzie. Dobrzy
ludzie Jeli tylko uda im si doczoga do rodka, oficer dyurny strzegcy wejcia pole
po sanitariuszy, a ci zabior Blaina i Ochapa do najlepiej na wiecie wyposaonego gabinetu
medycznego i z prdkoci wystrzeliwujcego z gwiazdy fotonu, podcz ich obu do
przypominajcego olej z wtroby dorsza strumienia antyradw.
Blaine przetar rk spocone czoo. Zachwia si i gdyby nie znajdujca tu obok
ciana pieczary, bez wtpienia wyrnby twarz na ziemi, a co podpowiadao mu, e jeli
tylko upadnie, nigdy ju nie wstanie.
Mechanicznie, instynktownie, otumaniony i odurzony poerajcym jego ciao od
rodka promieniowaniem, sign do torby i wyj z niej dwa ostatnie Stimpaki na czarn
godzin.
Ochap chwia si tu przy nodze pana. Pies przeczuwa, e umiera i w tej ostatniej
chwili chcia by jak najbliej drugiej istoty - mogcej zapewni mu odrobin wsparcia
i bezpieczestwa.
- Chod, piesku. Nie bdzie bolao.
Ochap sprawia wraenie, jakby nawet nie zauway, i Blaine wstrzykn mu
w kuper zawarto strzykawki.
- Teraz dla mnie.
Chwiejc si na nogach, walczc z katastrofalnymi wrcz zawrotami gowy, Blaine
zaadowa sobie zawarto Stima prosto w wystajcy przy szyi misie czworoboczny, po
czym upuci pust strzykawk na ziemi i raz jeszcze znajdujc oparcie w zimnej, kamiennej
cianie, zwymiotowa niespodziewanie ci.
Bezwiednie, strka czerwonego kau spyna mu po wewntrznej stronie ud.
Ocierajc rzygowiny rk, smagn psa palcami za opuszczone uszy i zagbi si
w ciemno jaskini.
Krok za krokiem, niczym zbliajcy si do kresu swej wdrwki starzec, modli si
o dwie rzeczy.
eby tylko mj kod dziaa
Oraz:
eby tylko nie byo szczurw prosz, Boe tylko nie szczury

286

121
Komputer uruchamiajcy mechanizm otwierania grodzi Krypty 13 by dokadnie
w tym samym, miejscu, co ostatnio. Wiszca po przeciwnej stronie, obudowana w blaszany
klosz arwka pobyskiwaa migotliwym wiatem. Wielka, potna, wytoczona 13
pysznia si na stalowym wazie.
Tu obok spoczywa rozkadajcy si szkielet Boba.
Blaine posa mu pene zrozumienia spojrzenie. Czu, i jego wasny koniec pdzi ku
niemu niczym rozszala lokomotywa w grskim tunelu.
Podszed do monitora i opar donie na klawiaturze. Trwa tak przez moment
z zamknitymi oczami. Byo mu dobrze. By spokojny. W myli baga Boga, by kod
wejciowy zadziaa.
Napi minie palcw i zamar.
- B Boe - wyszepta i zachwia si pod wpywem wasnej niemocy. N-nie
nie pamitam
Spogldajcy w zwoki Boba Ochap zaskomla cichutko, jak gdyby dawa do
zrozumienia, e nie ma ju nadziei, a on chtnie pooy si przy bielejcych tu obok
kociach i zanie na zawsze.
Blaine zacz paka. Zrobi to zupenie niewiadomie. Jego oszalay z rozpaczy umys
bdzi gdzie daleko, tracc powoli poczenie z fizycznym ciaem. Kelly mia wraenie, e
zrobi si nagle bardzo lekki, a do jego uszu nie docieraj adne dwiki. On sam nie czu nic,
nic poza dojmujcym, gbokim, przedmiertnym spokojem, kiedy lada moment dusza uleci
porzucajc t zimn, fizyczn materi samej sobie.
Wtedy jego palce zaczy pracowa. Tak jak wczeniej pynce z oczu zy, robiy to
zupenie bezwiednie. Kiedy w pieczarze roznis si dwik wstukiwanych klawiszy, Blaine
chwia si na granicy ycia i mierci. Kiedy dwik ustpi przesuwajcym si stalowym
elementom konstrukcji zabezpieczajcej Krypt grodzi, Kelly osun si na kolana mylc
tylko o tym, e jego rytua wejcia jego rytua wejcia
Wielotonowa, niezniszczalna tuleja wjechaa na swoje miejsce skrywajc si we
wntrzu prawej ciany. Wejcie do Krypty 13 stao otworem.
Blaine straci czucie w nogach i upad. Ostatkiem woli przeczoga si po metalowobetonowym progu. Jedna rka para niestrudzenie naprzd, druga za trzymaa Ochapa za
kit i cigna go za sob.

287

Pies o uszkodzonych oczach zdy jeszcze dostrzec zamykajce si za nimi drzwi


grodzi. Potem, tak jak jego pan, straci przytomno.
Obaj znajdowali si we wntrzu pierwszej luzy Krypty 13.

122

- Blaine?
Docierajcy do budzcej si wiadomoci Blaina gos by ciepy i obudowany w co,
na ksztat puszystego, rowego oboczka bd galarety; bezpieczny, yczliwy, spokojny
i przyjazny.
Przede wszystkim jednak: ojcowski.
- Blaine? Syszysz mnie?
Wci przeczesujcy rubiee kosmosu, hen, hen za wydarzeniami z postapokaliptycznych pustkowi i Krypty 13, umys Blaina powoli wraca z bogiego,
przepenionego bezwarunkowym szczciem i mioci stanu okrelanego w wielu religiach
i systemach religijnych jako: Raj.
Unis nieznacznie powieki. Byy cikie, posklejane, a docierajce do renic
promienie syntetycznych lamp, ciy jego mzg niczym stalowe struny suce do
plasterkowania ugotowanych na twardo jajek.
- Chyba si budzi
- Blaine? Blaine, chopcze! Syszysz mnie?
Blaine mia wraenie, e ten drugi gos naley do kogo innego. Do kogo, kogo zna.
Waciwie, jak si nad tym zastanowi i zebra fragmenty orbitujcych gdzie w odmtach
umysu wspomnie, to zna dobrze oba gosy. Jednym posugiwa si czarnoskry, najstarszy
staem lekarz o imieniu James. Drugim bez wtpienia przemawia Nadzorca Jacoren. Tylko
on mia czelno nazywa Blaina chopcem.
- Co co si stao?
James pooy swoj do na ramieniu lecego na szpitalnym ku Blaina. Dotyk
drugiego czowieka, wyda si chopakowi pokrzepiajcy i uspokajajcy.
- Miae wypadek. Najwyraniej wchone w wiecie zewntrzny zabjcz dawk
promieniowania. Sprawdzilimy zapis trasy z twojego PipBoya. To cud, e udao ci si
przey. Gdyby nie Stimpaki
Nadzorca Jacoren przerwa lekarzowi, wchodzc mu szorstko w sowo.

288

- No, chopcze! Jestemy z ciebie dumni. Znalelimy nie tylko zapis twoich podry,
ale rwnie sprawny hydroprocesor! Przyznam, i pocztkowo wyglda do mizernie, ale
kiedy tylko podczylimy go do gwnego komputera, nasze rezerwy zaczy odbudowywa
si w obdnym tempie! Jeste bohaterem, chopcze!
Blaine nie zrozumia trzech czwartych z tego, co zostao przed chwil powiedziane.
Do jego uszu docieray szcztkowe informacje: promieniowanie, hydroprocesor, cud Byy
one jednak tak chaotyczne, jak wybrakowane puzzle.
Blaine zamruga kilkukrotnie oczami. Potem sprbowa unie rk i przetrze
powieki, ale wbity w ttnic wenflon zapiek, za rurki ze zocistym pynem ograniczyy jego
ruch.
- Spokojnie! James rzuci si poprawiajc cay podtrzymujcy Blaina przy yciu
osprzt. Musisz tu jeszcze troch zosta. Kilka dni i bdziesz jak nowo narodzony.
Wszystkie komrki udao si zrekonstruowa. Rwnie te z ukadu nerwowego. Podajemy ci
jeszcze zapobiegawczo antyrady. To standardowa procedura przy silnym napromieniowaniu.
Jacoren pokiwa gow i chrzkn trzymajc do przy swojej krzaczastej, kruczoszarej brodzie.
- Jak ju wydobrzejesz, bdziesz musia zda raport. Obawiam si jednak, i moje
przypuszczenia dotyczce wiata zewntrznego byy suszne. To okrutne, zniszczone przez
wojn miejsce. Jednak teraz nie musimy si ju tym przejmowa. Jestemy bezpieczni, dziki
tobie!
Blaine zauway, e Nadzorca nie pooy mu rki na ramieniu, ani nawet nie ucisn
doni. Wpuszcza tylko te polityczne, populistyczne frazesy i rzuca nimi w Blaina jak
ochapami
Pik-pik-pik-pikpikpikpikpikPIKPIK!
Aparatura monitorujca funkcje yciowe Kellyego rozbibaa si, a jego ttno
skoczyo do 170 uderze na minut.
- Co mu si stao? gos Jacorena przepeniaa sztuczna troska.
- Kate! rzuci James. Przynie mi 5 miligramw
Blaine unis si podpierajc ciao okciami i nim James zdy dokoczy, pochwyci
go woln od naku rk i przycign bardzo blisko swojej twarzy. Wci mia problemy
z widzeniem. Dostrzeg jednak, jak Jacoren odsun si przezornie w ty, a do pomieszczenia
wpada moda blondynka w asycie dwch funkcjonariuszy bezpieczestwa Krypty.
- Ochap? Gdzie jest Ochap? warkn prosto w czarnoskr twarz lekarza.

289

James zmarszczy czoo. Popatrzy bezradnie na Jacorena, a kiedy dwaj


funkcjonariusze ruszyli w stron Blaina, machn rk nakazujc im pozostanie na miejscach.
- Ochap!? powtrzy Kelly. Mj pies. Gdzie on jest?
Nadzorca zrobi trzy kroki w stron ka. Aparatura mierzca puls wci pikaa jak
oszalaa. Wskazywaa teraz 210 uderze na minut. Kate staa z ociekajc bezbarwnym
pynem strzykawk.
Jacoren pooy swoj starcz, pokryt kakaowymi ladami po wylewach
wtrobowych do na kolanie Blaina i zjednujcym ludzi gosem, oznajmi:
- Pies jest cay i zdrowy. Przez jaki czas lea w pomieszczeniu obok. Teraz biega
i pochania zastraszajce iloci jedzenia. Nic mu nie dolega. James odwrci wszystkie efekty
napromieniowania. Jak tylko poczujesz si lepiej, bdziesz mg si z nim zobaczy. Teraz
musisz odpocz
Blaine osun si na posanie puszczajc doktora. Pod wpywem dobrych wiadomoci,
jego serce z wolna zaczo si uspokaja. James spojrza na Kate i odprawi j gestem doni.
Funkcjonariusze bezpieczestwa wyranie rozlunili swoje napite minie.
Blaine, ktry przeby cik chorob popromienn i gdyby nie wbijane co dzie
Stimpaki, odbudowujce nieustannie rozpadajce si komrki, nigdy nie dotarby do Krypty
13, poczu jak bardzo jest osabiony. Krcio mu si w gowie. Mia wraenie, e jego ciao
zatapia si w ku - wbijane w nie za spraw lecego na nim wielotonowego obcinika.
Jego umys raz jeszcze ulecia gdzie do krainy, gdzie wszystko byo zupenie inaczej.
Biaa, bezpieczna fala ciepa otulia go swoimi matczynymi objciami. Tym razem by
z nim Ochap, a Blaine po raz pierwszy od opuszczenia Krypty poczu, e to koniec i na dobre
wrci do domu.
Jak miao si jednak okaza, ju niebawem wiat zewntrzny znw upomni si
o swoje i poknie go; tym razem na dobre.

123
Dzie siedemdziesity czwarty
A trudno mi uwierzy, e od opuszczenia Nekropolis mino ju tyle czasu. Razem
z Ochapem zupenie stracilimy rachub. Teraz, jak o tym wszystkim myl, to odnosz
dojmujco dziwne wraenie, e pomogy nam nie tylko Stimpaki. Wiele razy w trakcie mojej
wdrwki zorzeczyem losowi i byem obraony na cay wiat. Potem co si wydarzyo.
290

Lnicy napromieniowali mnie i psa i saniajc si na nogach, pompujc w siebie


karmazynowy pyn uzdrawiajcy, padem w kocu bez ycia tu za gwn grodzi miejsca,
ktre od zawsze byo mi domem.
Jak wiele musiao si wydarzy, abym dotar, a tak daleko? Co musiao mnie
wspiera, sta za mn i w jaki sposb kierowa moj drog, bym praktycznie bez adnego
przeszkolenia opuci bezpieczne mury schronu i ruszy w nieznany, niezbadany, nasycony
mierci i zem wiat? Bezkresny, wielki, spopielony kopiec tego, czym niegdy bya nasza
cywilizacja, poyka znacznie lepszych ode mnie. Pord tych pustynnych zgliszczy udao mi
si znale najcenniejsz rzecz dla mojej Krypty: hydroprocesor. Poddany dziaaniu choroby
popromiennej, z niszczc moje ciao skaz krwotoczn, udao mi si wrci i powoli
dochodz do siebie.
Kiedy tak leaem w pomieszczeniu medycznym, a James i Kate dogldali moje
niekontaktujce, odczone od rzeczywistoci ciao, pamitam, e mj umys bdzi gdzie
pord wymiarw, ktrych istnienia nawet nie podejrzewaem. Spotkaem tam co, kogo,
a przynajmniej tak mi si wydaje. Wszystko jest jakby zamazane i naznaczone mg. Niewiele
potrafi przywoa z tamtych chwil. Nie mam jednak wtpliwoci, e Ochap i ja przeszlimy
przez to wszystko w jakim celu. Nie mam rwnie wtpliwoci, e znalezienie hydroprocesora
dla Krypty byo wydarzeniem, ktre prdzej czy pniej musiao mie miejsce.
Pamita pamitam jak widziaem przeszo. Spadajce bomby. Chiskie gowice
termojdrowe. Amerykaskie kontruderzenie. Widziaem zastyge w wyrazie bezbrzenego
przeraenia i fascynacji twarze setek milionw ludzi, ktrzy na chwil przez nadejciem fali
radioaktywnego wybuchu, spogldali na narastajce na horyzontach miejsc nazywanych
przez nich domami, atomowe grzyby. Czuem pacz, zo, rozpacz. Widziaem dzieci, ktre
nigdy nie zaznaj ycia. Ktre nigdy nie poczuj, jak to jest kocha drugiego czowieka.
Widziaem tych, ktrzy cae ycie powicili na budowanie, a kto w jednej chwili wypali ich
marzenia do cna, sprowadzajc na wiat zagad.
Byy ich miliony. Miliardy, a ja nie mogem zrobi nic; tylko obserwowa i paka nad
bezmylnoci tego, co zostao zrobione z woli garstki ludzi w oceanie penym ycia
i kwitncych rolin.
Caa planeta. Spalona. Zniszczona. Ludzko cofnita w czasie z odebranymi szansami
na przyszo. Nigdy ju nie polecimy w gwiazdy. Nigdy ju nie staniemy obok siebie jak brat
z siostr, jako jedna rasa i nie upomnimy si o tajemnice naszego pochodzenia; spoczywajce
gdzie wysoko i daleko, w centrum galaktyki. Nigdy nie poczujemy radoci i doniosoci
chwili wynikajcej z kontaktu z innymi istotami spoza naszego globu. Nigdy
291

Potem nadesza przyszo. Powolne, mozolne odradzanie si wiata. Bl, cierpienie,


mki i udrka. Kwitnce na nowo drzewa, powstajce wsplnoty. Demokratyczne,
republikaskie systemy, ktre wycigajc nauk z najsroszej lekcji w naszej historii, bd
pragny stworzy co, czego nikt nigdy wczeniej si nie podj.
Widziaem wielkich, zielonych facetw. Supermutanty, ktrymi przewodzi kto, kogo
nazwisko ju syszaem. Chcia stworzy nowy, lepszy wiat, gdzie jedna rasa ju nigdy nie
podniesie na siebie rki, ale jego marzenie zostao wypaczone. Popeni bd. Mae, bahe
przeoczenie i zamiast tworzy, niszczy sprowadzajc mier.
Krypta 13. Krypta 13 odegra w tym jak znaczc rol. Byy czarne postaci, odziane
w przedziwne, kosmiczne skafandry. Kto, kto kiedy by bardzo wany i kto cay czas pociga
za stery z miejsca oddalonego od ludzkich oczu.
Potem byem ja. Bardzo daleko. Poszukujcy domu. Krypto, przecie jestem tu teraz?
Dlaczego dalej mam poszukiwa. Ty jeste moim domem. Ty jeste miejscem, dla ktrego
ryzykowaem wasnym yciem i porzuciem wszystko, co byo mi znane. Oddabym za ciebie to
ludzkie ciao i ulecia tam, gdzie jest jasno, ciepo i bezpiecznie. Oddabym ycie w zamian za
twoje bezpieczestwo i bezpieczestwo tych, ktrych schronieniem jeste.
Dlaczego w moich snach nie bya mi domem? Dlaczego?

124
Kilka dni dochodzenia do siebie, kilka dni wpompowywania w yy bursztynowego
oleju z antyradami oraz witamin i kroplwek odywczych, a Blaine Kelly czu si jak
nowonarodzony. Stimpaki podtrzymay go przy yciu, kiedy zdradliwe i podstpne
promieniowanie rozdzierao jego komrki i krwinki od wewntrz. Specyfiki zaaplikowane
przez czarnoskrego lekarza Krypty zregeneroway wszystkie szkody i mona by nawet
uzna, i chopak mia spore chci do ycia.
Gdy tylko Ochap ujrza swojego pana, oszala z radoci. Wzrok mia wiey i ostry,
a po mtnej mgle zasnuwajcej mu oczy nie pozosta ani lad. Rzuci si na Blaina,
przewrci go na podog, liza po twarzy i nosie merdajcy przy tym ogonem i skomlc
nieustannie w swoim wielkim, psim szczciu.
Potem posika si, a Kate asystentka doktora Jamesa niechtnie przyniosa mopa
i z wyranym obrzydzeniem na twarzy, staraa si zachowa dobr min do zej gry, kiedy
jednym zamaszystym ruchem za drugim polerowaa posadzk szpitala.

292

Blaine otrzyma przydzia do swojego starego pokoju o numerze szedziesit pi.


Znajdowa si na drugim poziomie schronu - tam, gdzie wszystkie kwatery mieszkalne.
Przez kilka dni czowiek i pies odpoczywali w spokoju. Blaine fizycznie czu si coraz
lepiej, lecz dowiadczenia ostatniego czasu: wiat zewntrzny, choroba popromienna i wizje,
ktre spyny na niego, kiedy lec w malignie wdrowa po zawiatach, napaway go
przeraeniem i gbokim przygnbienie psychicznym.
Do tego wszyscy, absolutnie wszyscy mieszkacy Krypty nieustannie dobijali si do
pokoju numer szedziesit pi, pragnc zoy mu gratulacje, wyrazi swoje uznanie,
szczcie, wdziczno i zaprosi na jakie mae, kameralne przyjcie w pokoju rekreacyjnym
na trzecim poziomie gdzie przypuszczalnie, zupenie nieopatrznie, znaleliby si wszyscy
obywatele podziemnego molocha.
Kiedy Blaine przedziera si przez pustkowia, kiedy jeszcze nie spotka Ochapa,
a jego poczynaniami kierowa nie tylko obowizek wobec przyjaci i bliskich mu ludzi, ale
rwnie gbokie pragnienie uszczknicia z tej caej wyprawy czego dla siebie, przypuszcza,
e po powrocie stanie si gwiazd, bohaterem, najlepiej rozpoznawalnym czowiekiem
w Krypcie. Mia naturalnie zamiar wykorzysta ten fakt do cna i zatroszczy si o to, by
strumie chtnych dziewczyn i rozluniajcych drinkw pyn do pokoju numer
szedziesit pi w dzie i w nocy przez siedem dni w tygodniu i trzysta szedziesit pi
w roku.
Teraz natomiast poprosi gwnego oficera do spraw bezpieczestwa Krypty, by
wystawi pod jego drzwiami stranika. Jimmy (ktrego Blaine zna od dziecka), krci
pocztkowo nosem. Jednak po konsultacjach z Nadzorc, w uznaniu zasug Blaina,
przydzielono mu ochroniarza, a wraz z jego pojawieniem, uporczywe wizyty w pokoju numer
szedziesit pi ustay.
Blaine Kelly by zmczony. Najchtniej zaszyby si w pocieli i nigdy ju nie
wychodzi ze swojego ka. Ochap zdradza mniejsze oznaki marazmu i czsto lata
samopas po wszystkich pitrach schronu. Mieszkacy pokochali psiaka. aden z nich nie
widziaem wczeniej ywego zwierzcia, a Ochap jak to kady przekupny psi oportunista
zachowywa si niezwykle przyjanie i ufnie.
W trakcie krtkiego pobytu w Krypcie 13, przyty cztery funty, a na boczkach zaczy
podrygiwa mu wyrane schabiki tuszczu.
Blaine wychodzi na zewntrz. To znaczy, nie poza gwn grd schronu. Nocami,
kiedy wikszo mieszkacw spaa, a jedynymi wasajcymi si po korytarzach byli

293

oddelegowani na nocne zmiany pracownicy techniczni, policjanci i lekarz dyurny, Blaine


spacerowa w t i we w t pomidzy trzema dostpnymi pitrami.
Jak w kadej Krypcie, nie rniy si one znaczca od tego, co Blaine Kelly widzia
w pitnastce i dwunastce. Przypuszcza, e gdyby jakim fartem, udao mu si zlokalizowa
jeszcze jeden schron, znajomy rozkad wewntrznych pomieszcze pozwoliby mu na
poruszanie si po nim z zamknitymi oczami.
Nocami Krypta bya spokojna, a poza nioscymi si w korytarzach krokami
wdrujcego chopaka, sycha byo tylko cichy poszum wentylatorw i urzdze
filtracyjnych. Na trzecim poziomie, przy gwnym rdzeniu komputera sterujcego wszystkimi
procesami zautomatyzowanymi w Krypcie, popiskiway kontrolki i skrzeczay wewntrzne
tamy z przerabianymi nieustannie danymi dyskowymi.
Blaine obserwowa sterylne, czyste i na swj sposb lodowate ciany miejsca, ktre
przez cae ycie uznawa za swj cay wszechwiat. Teraz wiat ten wydawa mu si jaki
obcy, nienaturalny, ograniczajcy. Wszystko niemale zbyt nienaturalne, zbyt spokojne,
bezpieczne i przewidywalne. Wiedzia, e zza zaomu korytarza nie wyskoczy potwr i nie
zrobi mu krzywdy. Wiedzia, e jeeli pojedzie na poziom pierwszy, to mijajc gwny
wywietrznik powietrza, znajdzie si w pomieszczeniach medycznych i szpitalu (chocia tam
akurat nie mia ochoty wchodzi). Pokj rekreacyjny z rwno ustawionymi, lnicymi
stolikami i niewielkimi, klimatycznymi lampeczkami porodku, biblioteka z setkami
pojkujcych komputerw o wiszczcych wentylatorach, w kocu odziane w regulaminowe,
bkitne kombinezony postaci - wszystko to wydawao mu si jakie obce, sztuczne i odlege.
By moe podwiadomie czu, e wizje z pomiertnych snw odcinay jego los od Krypty.
By moe Nadzorca Jacoren myli si. wiat zewntrzny jakkolwiek niebezpieczny, by
moliwy do zasiedlenia i Blaine wiedzia, e jego ludzie poradziliby sobie tam na grze.
Tam na grze, gdzie opiekajce ywcem soce i niedostatki wody, gdzie czmychajce
od nory do nory iguany i brudni, opyleni ludzie o pustych, wyblakych oczach. Tam na grze,
gdzie pozostaa jaka jego czstka. Gdzie co woao niczym zew, na ktrego sowa Blaine
nie mg pozosta obojtny.
Tam na grze, gdzie istnia cay inny wszechwiat.
Kiedy nocne rajdy w gb Krypty, spacery i segregowanie myli dobiego koca,
Blaine ubra nowy bkitny kubrak, narzuci odpicowan, wyczyszczon skr w stylu Mela
Kaminskyego i stawiajc si na wezwanie Nadzorcy Jacorena, raz jeszcze mia stan twarz
w twarz ze swoim przeznaczeniem.

294

125
- Jak ci si podoba z powrotem w domu?
Jacoren siedzia na swoim tronie w centrum dowodzenia. Fotel Nadzorcy zawsze
kojarzy si Blainowi z jednoosobowym statkiem kosmicznym. By osadzony na solidnym,
owalnym fundamencie wykonanym ze stali. Na zewntrz i wewntrz biegy setki kabli
okrytych wielokolorow izolacj. Wszystkie prowadziy do kaduba z pulpitem sterujcym
i komputerem poczonym na stae z gwnym rdzeniem Krypty 13.
Nadzorca epatowa majestatem i pewnoci siebie spogldajc z gry na podlegy
mu wiat i jego mieszkacw. Funkcja Nadzorcy bya dziedziczona, pomimo panujcej we
wntrzu schronu demokracji w kadym aspekcie, ten jeden pozostawa poza nowoczesnymi
wpywami i opiera si na metodach starej, dobrej europejskiej monarchii.
- Brakowao mi go.
Jacoren zmruy oczy spogldajc na stojcego przed nim chopaka. Po wszystkim, co
Blaine przey na zewntrz, jego postawa zmienia si. Nie by ju taki ulegy, nie pry si
jak gdyby kto przedrylowa go metalowym prtem, a ju na pewno nie sta na baczno.
Ramiona mia nieco przygarbione, a cao jego sylwetki bardziej przypominaa kogo, na
kogo naley mie baczne spojrzenie, ni tego dawnego, nieopierzonego, dziewiczego chopca,
ktry ledwie kilka tygodni temu wyszed na zewntrz w nadziei na odnalezienie ratunku dla
swojego domu.
- C, obawiam si, e mam ze wiadomoci
Blaine nawet si nie wzdrygn. Jacoren syn z typowej dla politykw
socjopatycznej osobowoci i kiedy na czym mu zaleao, nie szczdzi sw
i komplementw. W obecnej sytuacji, nie byo potrzeby sili si na dalsze utrzymywanie
pozorw. Blaine raz wykona jego rozkaz, caujc niemale starucha w rk za perspektyw
wypdzenia na zewntrz i rychej utraty ycia. Teraz, kiedy wrci w jednym kawaku
i zdawa si wietnie zaprawionym w zasadach i meandrach tamtej rzeczywistoci
wagabund, Jacoren wiedzia, e w jakikolwiek sposb nie przedstawi swojej kolejnej proby,
w jakiekolwiek sowa jej nie ubierze, Blaine raz jeszcze zwinie ogon wasnej dumy pod siebie
i wyruszy wykona rozkaz.
Na zewntrz.
Stary, przebiegy w widzia to rwnie w jego oczach, kiedy Blaine wspomina, e
brakowao mu domu.

295

Wiedzia, e kamie, a Blaine zdawa sobie spraw, i w aden sposb nie sili si, by
sowa jego zabrzmiay wiarygodnie.
- Jakie wiadomoci?
- C, nie podobaj mi si twoje raporty. Przeanalizowalimy dokadnie zapiski
z PipBoya. Zwrcilimy szczegln uwag na t tam odnoszc si do rozmowy tych
jak ich nazwae?
- Supermutanty.
- Tak, wanie! sowa Jacorena brzmiao sodko, lecz barwa jego gosu pozostawaa
gorzka. Te Supermutanty, c, niepokoj mnie. Wszystko, co zarejestrowae
w komputerach bibliotecznych zostao dogbnie przebadane przeze mnie i przez
odpowiednich ludzi, ktrym zaley Blaine zwrci uwag, i stary podkreli to sowo
z wyran emfaz na naszym bezpieczestwie. Zrobie dla nas bardzo wiele i wiem, e nie
mam prawa prosi ci o nic ponadto. Zasuye na spokojne, bezpieczne ycie w obrbie
murw naszego domu, ale widzisz obawiam si, e dopki ci Supermutanci panosz si
tam na zewntrz, nikt z nas nie jest bezpieczny.
Blaine sta i sucha. Nie mia zamiaru zachca jedynego susznego monarchy Krypty
do kontynuowania swego wywodu. Mimo to, Jacoren nie zamierza poprzesta. Da Blainowi
chwil na przetrawienie informacji, po czym sowa jego ponownie rozbrzmiay w wysokim
prostoktnym pomieszczeniu dowodzenia.
- Gwny komputer stworzy symulacje kilku moliwych scenariuszy. W oparciu
o dane dotyczce dziaania broni jdrowej, skaenia i mutacji popromiennych, populacja
mutantw Supermutantw, zdaje si by zdecydowanie zbyt wysoka. Jest kilka
moliwoci. Jedn z nich, na przykad, nasza bdna ocena i ewaluacja. Nie wydaje mi si
jednak, ebymy popenili a tak race bdy, bd wykazali si wpywajc na wynik
niekompetencj. Rdze szybko skalibrowaby problem i zaktualizowa dane. Ograniczajc si
w moliwociach, odrzucilimy te, ktre wydaway nam si nierealne i pozostaa jedna.
Blaine czeka.
- Kto podj po chwili przerwy Jacoren gosem trwoliwie ciszonym
i zaniepokojonym tworzy nowych Supermutantw.
- Kadzie wyszepta Blaine.
- Tak. Kadzie. Wyglda na to, e wirus FEV
Jaki wirus FEV, Blaine? O czym ten stary, zakamany pryk mwi?

296

mutuje ludzi w Supermutanty, a proces ten nie jest w peni naturalny. Wedle
zapewnionych przez ciebie danych, mamy prawo przypuszczam i pozwl mi zaznaczy, i
gwny rdze Krypty zgadza si z nami, e gdzie na zachodzie istnieje laboratorium, ktre
- zagraa nam wszystkim.
- Dokadnie! owiadczy zadowolony z siebie i swojej manipulacji Jacoren.
Blaine poczu, e jego efemeryczne wizje si nie myliy. Krypta 13 ju go duej nie
chce. Przypuszcza, e gdyby nie istniao zagroenie ze strony Supermutantw, Jacoren
wszyby i jtrzy swoim jadem tak dugo, a znalazby inny pretekst by wykopa Blaina na
zewntrz.
- Niech zgadn gos Blaina by szorstki, dumny i pewny siebie. W jego przypadku,
pewno ta nie wynikaa z socjotechnicznych umiejtnoci i pozornego klosza
bezpieczestwa, ktry rozpociera si nad gow Jacorena (nie mwic ju o kilkuset
tysicach ton masywu grskiego Coast Ranges), lecz ze wszystkiego, czego nauczy si,
bdc na zewntrz dla bezpieczestwa Krypty, naley co z tym problemem zrobi?
Jacoren posmutnia udajc wielce wstrznitego tym, co zostanie za chwil
powiedziane. Jednoczenie gboko w sobie mia si usatysfakcjonowany, i zalek
propozycji wyszed nie bezporednio od niego, lecz od Blaina.
- Obawiam si westchn cedzc ostronie sowa i bd musia prosi ci, by
jeszcze raz nas opuci. Wiem, e uratowae ycie moje i wszystkich w Krypcie, ale zrozum,
jeeli to, co zaware w raportach jest prawd, Supermutanty, a raczej kto, kto im przewodzi,
ten Mistrz nie spocznie, dopki nie odnajdzie naszego domu i jako najczystszych
z najczystszych nie wcieli nas do swojego wielkiego planu.
- Jeszcze raz na zewntrz. Po tym wszystkim, wywalasz mnie tam jeszcze raz
- Nawet nie wiesz, jak jest mi przykro

126
Odgos poszczeglnych elementw uruchamiajcych grd Krypty 13 rozbrzmiewa
echem pord niebezpiecznie niskich stropw jaskini. Blaine Kelly i stojcy obok niego pies
wielorasowy Ochap, stali zwrceni plecami do potnych, stalowych drzwi.
Przed nimi rozpociera si mrok. Ciemny, nieprzenikniony mrok, z ktrego dobywaa
si gucha cisza.
- Przynajmniej nie ma szczurw, co piesku?

297

Ochap parskn i pokn wasne szczeknicie, po czym chapn pana w formie


zabawy w ydk.
Kochany pies.
- Nie, tym razem nie ma adnych szczurw szepn sam do siebie Blaine. Po czym
nie majc odwagi spojrze na zamknite wieko plombujce wejcie do jego dawnego domu,
ruszy przed siebie przeczuwajc, i nigdy ju nie zobaczy tego, co znajduje si we wntrzu
ochraniajcej Krypt przed wiatem zewntrznym gry.

298

Rozdzia 12
Cytadela
127
Osiemdziesitego dnia od postawienia stopy w wiecie zewntrznym, Blaine Kelly
domyka kolejny cykl. Wszelkie nadzieje wizane z powrotem do domu, okazay si by
ponne i rozczarowujce. Dni spdzone na rekonwalescencji w bezpiecznych cianach pokoju
numer szedziesit pi, nie przyniosy mu ukojenia oraz upragnionego od dawna spokoju.
Paradoksalnie to wanie proba, rozkaz Nadzorcy Jacorena i ponowne opuszczenie Krypty
13 i zlokalizowanie znajdujcego si gdzie na zachodzie rda, byy tym, co pozwolio
umysowi Blaina zazna odrobiny spokoju. W gbi siebie pragn i potrzebowa podobnego
pretekstu. Musia wyj na zewntrz. Musia raz jeszcze dowiadczy tego, czego pod
adnym pozorem nie bya w stanie zaoferowa mu Krypta 13.
Po osiemdziesiciu dniach, jak w podry dookoa wiat, raz jeszcze wkracza
w przeraajc go niegdy, post-apokaliptyczn rzeczywisto. Majc u boku swojego
dzielnego psa, Ochapa, przedziera si na poudniowy zachd - prosto przez cignce si bez
koca pasmo gr Coast Ranges.
smego dnia od wyjcia wzniesienia uagodziy si, za dziewitego zaczy z wolna
pozostawa z tyu. Dziesitego, Blaine Kelly dotar do celu.

128
Cytadela Bractwa Stali zupenie nie wygldaa jak cytadela. Zajmowaa teren nie
wikszy ni tysic metrw kwadratowych, z czego wikszo powierzchni stanowi suchy,
pustynny piach. Te tysic metrw kwadratowych odgradzaa od wiata zewntrznego wysoka,
czarna siatka z wijcym si na samym szczycie drutem kolczastym. Blaine dostrzeg, e
wikszo jego fragmentw pokrywa gruba warstwa chropowatej rdzy.
Centralnie

porodku

znajdowa

si

przypominajcy

jednoosobowy

schron

przeciwatomowy, budyneczek. Mia grube, brzowe mury z gbok wnk, w ktrej zostay
osadzone dwuskrzydowe, stalowe drzwi. Cztery rogi czce ukierunkowane na cztery strony
wiata ciany, wzmacniay dodatkowo betonowe podpory, czce si w formie zespolenia

299

dokadnie w rodkowym punkcie na dachu. Przypominay oplatajce cenny skarb palce


ludzkiej doni, albo odna jakiego zmutowanego przez atom pajka.
Skarb znajdujcy si we wntrzu niewielkiego powierzchniowego budynku, musia
faktycznie by cenny. Dwie wygldajce na grone postaci, obudowane (nie odziane,
dosownie obudowane) w metalowe pancerze wspomagajce, stay na stray pilnujc wejcia.
Przypominali redniowiecznych rycerzy, o ktrych Blaine czyta bdc maym
dzieciciem. Ich wypolerowane zbroje lniy w socu pustyni, za okrge, dugie na ptora
metra karabiny obrotowe podtrzymywane przy uyciu obu rk, wyglday niczym turniejowe
lance.
Albo co innego, ale Blaine nie mia w tej chwili odwagi na podobne skojarzenia.
Przyglda si przez moment znajdujcemu po prawej stronie od przejcia w siatce
symbolowi. Metalowy emblemat przedstawiajcy postawiony na sztorc miecz z par skrzyde
podtrzymujcych kul wypenion trzema zbatymi trybikami, sugerowa, e pod wzgldem
technologii, zabezpiecze i organizacji, miejsce to nie ma zupenie nic wsplnego
z chaotycznym obozowiskiem najedcw pod wodz Garla. Tamtejsze totemy, jake inne od
tego, straszyy okrwawionymi czaszkami i zezwierzceniem. Ten tutaj sugerowa, e chopcy
w stalowych pancerzach zmiot ci z powierzchni ziemi, nim w ogle zdysz mrugn
oczami.
Blaine waha si przez moment. Dwie stojce pod budynkiem postacie obserwoway
go bacznie. Przejcie w siatce nie byo zabezpieczone adn bram czy furtk. Teoretycznie
kady mg wej do rodka. Blaine nie wiedzia jednak, czy po zrobieniu tego jednego,
jedynego kroku, oddzielajcego go od wiat zewntrznego a terytorium cytadeli, blaszane
chopaki nie nacisn na cyngle swoich minigunw i nie przemieni strudzonego wdrowca
i jego psa w pen oowianych kulek papk.
Zaryzykowa.
Dziki Bogu, nikt nie strzeli.

129
- Witaj w Cytadeli Bractwa Stali odpar stojcy po lewej stronie drzwi kadet. Mia
na imi Cabbot i w przeciwiestwie do swojego kolegi, Darrella, jego gowa nie krya si za
przybic hemu. Czy mog spyta, w jakiej sprawie przybywasz?

300

Blaine Kelly wpatrywa si przez moment w wycelowane prosto w jego krocze dziao
karabinu obrotowego. Czyta kiedy o broni tego typu. Podobno moga wyplu z siebie do
szedziesiciu tysicy pociskw na minut.
- Nazywam si Blaine poinformowa unoszc wzrok do gry i mierzc si przez
chwil z Cabbotem na spojrzenia. Przybywam z Krypty na pnocy. Mj Nadzorca
Blaine pokrtce streci wszystko, co wydarzyo si na przestrzeni ostatnich
dziewidziesiciu

dni.

Okazao

si,

Cabbot

dysponowa

swoim

wasnym,

modyfikowanym przez Bractwo PipBoyem. Blaine mia tym samym moliwo potwierdzi
wikszo z tego, co mwi, poprzez pokazanie onierzowi zapiskw z przebytej podry.
Wspomnia rwnie o znalezionym w jaskini Szpona mierci holodysku.
Cabbot by dosownie oniemiay. Sucha uwanie, potem uwanie przeglda
zawarto przeniesionych na jego komputer danych, a na koniec, kiedy usysza o wielkich,
zielonych Supermutantach pacyfikujcych Nekropolis i wasajcych si w niebezpiecznej
bliskoci od Hub cytadela Bractwa Stali znajdowaa si niecay dzie drogi na pnocny
zachd od najwikszej pustynnej metropolii poblad na twarzy i owiadczy naprdce, e ma
co wanego do zaatwienia w rodku.
Potem znikn, za Blaine i Ochap czekali cierpliwie w towarzystwie milczcego do
tej pory Darrella. Blaine nie potrafi jednoznacznie stwierdzi, co waciwie ma si niebawem
wydarzy. Cabbot sprawia wraenie przejtego i jednoczenie dziwnie yczliwego,
porzdnego jak na kogo, kto reprezentuje organizacj tworzon przez ludzi dysponujcych
na pierwszy rzut oka arsenaem zdolnym wytrzebi cae pustkowia. Darrell niestety by
nieprzenikniony i nieodgadniony, gwnie za spraw okalajcego go na kadym milimetrze
ciaa pancerzu.
Po okoo czterdziestu piciu minutach, dwuskrzydowe drzwi z emblematem Bractwa
rozsuny si, a z windy wyszed Cabbot. Blaine rzuca wanie kamykiem wiczc
z Ochapem trudn sztuk aportowania. Obaj, pies i czowiek, a nawet Darrell, spojrzeli na
Cabbota. Cabbot za wysun urkawicznion w pancerzu wspomagajcym do i wrczy
Blainowi swojego PipBoya.
- Podcz poinstruowa chopaka. Zaktualizujemy twoj map. Bdziesz mia mae
zadanie do wykonania. Rozmawiaem z Wielkim Mistrzem i on powiedzia, e panuj teraz
bardzo trudne czasy. Wiemy o aktywnoci Supermutantw i od duszego czasu staramy si
podejmowa kontrdziaania wobec ich dziaa. Nasze patrole s jednak ograniczone i nie
moemy zbada wszystkich obszarw. Mielibymy dla ciebie propozycj. Jeli chcesz,
ebymy pomogli w obronie twojej Krypty, ty wpierw musisz pomc nam. Wielki Mistrz
301

mwi, e z chci skorzystamy z tego, co masz do zaoferowania. Nie pozostaniemy


jednoczenie duni. Jednak jakby ci to powiedzie, Starszyzna z Wielkim Mistrzem na
czele jest dosy zasadnicza i konserwatywna. Nikt, kto nie jest czonkiem Bractwa, nie moe
wej do rodka. Zazwyczaj rekrutujemy okazjonalnie i w ramach potrzeb, ale tak jak
mwiem: czasy s cikie i aktualnie nie prowadzimy naboru. Jednak doda Cabbot po
chwili przerwy Wielki Mistrz zaproponowa co na ksztat rekrutacji w trybie pilnym.
Bdziesz musia co dla nas zrobi. Jeeli odniesiesz sukces, nadamy ci status rekruta,
zaoferujemy wszelk pomoc i sprbujemy co razem uradzi na otaczajce nas problemy.
Blaine Kelly wyczekiwa. Widzc jego przecigajce si milczenie, Cabbot
odchrzkn, po czym postanowi kontynuowa.
- Musisz uda si do ruin Staroytnego Zakonu w tym momencie stojcy po prawej
stronie stalowych drzwi Darrell, zachichota swoim metalicznym, znieksztaconym przez
zewntrzny intercom gosem. To na poudnie std. Lokalizacj masz na mapie Cabbot
wycign rk po PipBoya. Kiedy tam wejdziesz, musisz przynie holodysk z zapisem
polowym misji sporzdzonym przez jednego z twoich poprzednikw. My jaki czas temu
wysalimy oddzia do rodka, ale nikt nie wrci. Jeeli uda ci si przynie tutaj tam,
zostaniesz rekrutem.
Ochap spojrza nerwowo na swojego pana. Blaine natomiast wpatrywa si
w Cabbota. Cabbot milcza, mruc oczy i marszczc czerwone od soca czoo. Darrell znw
zacz si chichra.
- Na Boga, Darrell! Moe by si uspokoi? Sprawa jest powana!
Darrell eksplodowa niepohamowanymi spazmami miechu. Upuci miniguna.
Karabin upad z gbokim oskotem i zary si w piasku. Darrell tymczasem uklk, zapa si
za brzuch i nie kontrolujc samego siebie, rozbrzmiewa metalicznym, przypominajcym
robota miechem.
- P powiedz cha-cha-cha zacisn mocniej rce. Powiedz mu wszystko,
Cabbot. Powiedz mu, chachaCHACHACHA!!!
Blaine skrzywi si, a na jego twarzy pojawi si peen pogardy grymas. Prbowa
zdystansowa si do tego wszystkiego, ale co mu podpowiadao, e nie po raz pierwszy chc
go w wiecie zewntrznym zrobi w balona.
- O czym on mwi? zada autorytarnym tonem wskazujc palcem na tarzajcego
si po ziemi Darrella.

302

Cabbot tymczasem westchn lekko unoszc okryte stal ramiona. Nachyli si nad
opartym o cian bunkra narzdziem mordu i unoszc je bez najmniejszego wysiku,
dopasowa do prawej rki i podwiesi na niej.
- Chodzi o to podj, kiedy ju skoczy zabawy z broni e Staroytny Zakon to
jedno z tych miejsc, gdzie Chiczycy wycelowali swoje rakiety. Gowica walna prosto
w gwny kompleks. Wszystko na zewntrz znikno. Pierwsze pitro zostao czciowo
zawalone. Przypuszczamy, e cztery kolejne bd w lepszym stanie. Nie liczc krateru, ale
ten nie powinien siga gbiej, ni do trzeciego poziomu.
Blaine Kelly wzdrygn si na myl o tym, co spotkao go w Krypcie pod Bakersfield.
Ostatnim razem on i Ochap ledwo uszli z yciem po kontakcie z
- Chcesz mi powiedzie
Cabbot pokiwa gow przyjmujc pen smutku i wspczucia min. Darrell powoli
dochodzi do siebie i stawa na nogi.
- To miejsce wieci w ciemnoci jak wieo wylizane psie jajka poinformowa
Darrell gmerajc przy swojej spluwie. Unis j praw rk i potrzsn kilkukrotnie. Struki
piasku wyleciay z szumem na ziemi. Oficjalnie nazywa si Staroytny Zakon, ale my tutaj
mwimy na nie Blask.

130
Dzie dziewidziesity
Bractwo Stali wysao mnie na samobjcz misj do jednej z przedwojennych
placwek rzdu Stanw Zjednoczonych. Mam przynie holodysk z zapisem misji, ktra
zakoczya si fiaskiem. Niejaki Wielki Mistrz (co za ironia), obieca pomc mi i mojej
sprawie. Zobaczymy, co z tego bdzie. Pozostaj ostrony. Zwaszcza, i nie mam adnej
pewnoci, czy gdyby nie spontaniczna i infantylna reakcja Darrella, Cabbot w ogle
poinformowaby mnie, e we wntrzu Blasku czai si promieniowanie zdolne rozpuci mnie,
mojego psa, a potem najpewniej poczy nas oboje tworzc kolejny z tych nowych gatunkw
- tak licznych w post-apokaliptycznym wiecie.
Wszystko to niespecjalnie mi si podoba. Jednak nie mam adnych innych punktw
zaczepienia, dlatego udajemy si teraz z Ochapem na poudniowy wschd. Droga jest daleka
i cika. Prowadzi przez odosobnione tereny, gdzie tylko Bg raczy wiedzie, jakie
niebezpieczestwa czaj si w mroku.
303

Darrell poinformowa mnie (kiedy ju oprzytomnia na tyle, e mg w ogle


rozmawia) o tym, co moe mnie spotka w Blasku. Podobno przed Wielk Wojn by to jeden
z najpilniej strzeonych orodkw militarnych w Stanach. Prowadzono tam eksperymentalne
badania nad zaawansowanymi prototypami broni. Wikszo sprztu do dzi zalega pord
licznych magazynw. Tak przynajmniej mwi pradawne pisma to sowa Darrella.
W zaufaniu wyzna mi, e wedug niego cay ten indywidualny proces rekrutacji i posyania
przez Starszyzn chtnych wprost w zioncy promieniowaniem krater, to kolejny ze sposobw
na pozbycie si potencjalnych kandydatw. Wikszo i tak nie daje pewnie rady
osiemnastodniowej wdrwce wikszo nie ma te Rad-Xw, bez ktrych kady, kto
postawi swoj stop w Blasku, upiecze si i rozpuci jak plastelina w piekarniku.
C, chyba odwiedzimy po drodze Hub. Jest tam kilkoro ludzi, ktrzy wiele mi
zawdziczaj. Przy odrobinie szczcia uda mi si zdoby zapas tych Rad-Xw i razem
z Ochapem staniemy si na kilka godzin zupenie niewraliwi na promieniowanie.
Mam przynajmniej tak nadziej

304

Rozdzia 13
Blask
131
Wszystko, co pozostawi po sobie Staroytny Zakon, to kolosalna, wypalona przez
ogie i atom dziura w ziemi. Sucha, skrzca si jakim osobliwym wiatem pustynia
wsypywaa si do wntrza gbokiej groty. Niesione wiatrem smuki piasku wdroway po
pokrzywionych, opadajcych w d krateru zbrojeniach i nikny w wyzierajcej z wntrza
czarnej pustce.
Blaine i Ochap stali obserwujc miejsce niegdysiejszej katastrofy. Jeeli mieszczca
si tutaj baza, stanowia jeden z najpilniej strzeonych, niedostpnych i zachowywanych
w tajemnicy obiektw na terenie Stanw Zjednoczonych, to Chiczycy bardzo dziwnym
zrzdzeniem

losu

wiedzieli,

gdzie

dokadnie

zasadzi

jedn

ze

swoich

gowic

termojdrowych.
Albo dysponowali doskonaym, wielce niedocenianym przez rzd USA wywiadem.
Blaine uzna, e nikt nie miotaby pociskami atomowymi na prawo i lewo, liczc, i ktry
przypadkowo trafi tam, gdzie warto trafia. Chiczycy musieli dobrze wiedzie, e
w miejscu, w ktrym znajdowa si teraz Blaine i Ochap, prowadzi si prace nad
niekonwencjonalnymi prototypami wysoce zaawansowanej broni.
Blaine sign do swojego wysuonego plecaczka (kwatermistrz Krypty 13 chcia
zamieni stary na nowy, ale Kelly kategorycznie si na to nie zgodzi, uznajc, i poprzedni
przynosi mu do tej pory szczcie) i wycign licznik Geigera.
Nacisn guzik mierzc poziom promieniowania. Cienka, postawiona na sztorc
wskazwka byskawicznie poszybowaa na czerwone pole, zatrzymujc si za kocem skali
i podrygujc nieustannie, daa licznikowi impuls do wydania z siebie bzyczcego,
ostrzegawczego dwiku.
Blaine schowa przyrzd z powrotem do plecaka. Spojrza na psa.
- No, Ochap. Dobrze, e zawczasu wzilimy Rad-Xy. To miejsce wygrzaoby nas
szybciej, ni ty zdyby puci bka.
Pies utkwi swoje czarne, byszczce oczy w panu.
- Czterdziesto siedmio krotnie ponad grnym puapem pomiaru. Dasz wiar? Lepiej
zaatwmy to, co mamy zaatwi i zmywajmy si std
305

/ Masz racj. Drugi raz nie mam zamiaru chorowa. Tylko jak dostaniemy si do
rodka? /
Blaine mia pomys.
Ochap dajc wyraz swojego zrozumienia i gbokiej aprobaty na zaproponowany
przez pana plan, szczeka przez chwil, a kiedy ucich, szczek jego odbija si echem
w prowadzcym do wntrza ziemi kraterze.
Blaine sta jeszcze przez chwil spogldajc w rozpocierajc si przed nimi dziur.
Kompleks musia przypomina cytadel Bractwa Stali. Najpewniej znajdowa si tutaj
niewielki, opancerzony budynek z grubego betonu, stanowicy szyb windy prowadzcej na
nisze poziomy. Nie pozosta po nim najmniejszy lad. Blaine zastanawia si, jak wyglda
wntrze obiektu i czy w ogle jest tam czego szuka. Jeeli wystrzelony przez Chiczykw
pocisk trafi precyzyjnie w sam rodek bazy i eksplodowa, sia atomu, ognia
i promieniowania jonizujcego moga wgry si gboko w ziemi, niszczc wszystko, co
stano na jej drodze.
mier i efekty Wielkiej Wojny jeszcze nigdy nie byy dla Blaina tak wyrane.
Zmierzajc w stron Staroytnego Zakonu, spodziewa si zniszczonego kompleksu
militarnego, lecz to, co zasta, sprowadzio szok i niedowierzanie. Osiemnastodniowa, trudna
wdrwka przez kolejne z licznych w Zachodniej Kalifornii pasmo grskie, wyludnione,
pene niebezpieczestw i zmutowanych stworze pustkowia, oraz gboki lk przed
powtrzeniem tego, co spotkao jego i psa w Krypcie pod dawnym Bakersfield, sprawiy, e
Blaine po raz kolejny w swojej wdrwce po wiecie zewntrznym mierzy si z mrocznymi
mylami o porzuceniu wasnej misji, powrocie i ucieczce daleko, daleko na pnoc.
Nie mg jednak tego zrobi. Los Krypty 13, a by moe i caego wiata, zalea teraz
od niego. Jeeli Bractwo Stali uznao jego raport za niepokojcy i wysao go do Blasku by
odnalaz co, na co mieli przy okazji chrapk, to Blaine zamierza stan na gowie, tak jak
wielokrotnie stawa do tej pory i przynie tym zakutym w puszki choptasiom ich zgub.
Potem raz jeszcze stanie na gowie i przekona ich, e potrzebuje pomocy w walce
z Supermutantami. Zaatwi to jak prawdziwy, zaradny mieszkaniec pustkowi, a potem c,
potem powie Jacorenowi, co o tym wszystkim myli.
- Chod, piesku Blaine zagwizda na Ochapa i nakazujc psu trzymanie si blisko
wasnej nogi, ruszyli obaj w stron zioncej ciemnoci wyrwy. Zobaczymy, czy uda nam
si przywiza lin do tego wystajcego prta zbrojeniowego i zej do rodka

306

132
Dzie sto smy
To miejsce to najmroczniejsze wntrze pieka. Ereb z greckiej mitologii, gdzie Hades
wysya najgorszych, najbardziej bestialskich i okrutnych grzesznikw. Ju na samym
pocztku prbowao nawietli nas tak iloci promieniowania, e gdyby nie Rad-Xy,
doczylibymy do reszty zwglonych i rozpywajcych si zwok, ktre widzielimy po drodze
do wielkiego krateru.
Potem byo ju tylko gorzej.
Kiedy przywizalimy lin i kiedy upewniem si, e elazny prt jest na tyle stabilny,
i mona sprbowa schodzi na d, Ochap wpad w panik i stajc na tylnych apach,
wybijajc si do gry, skaczc, wierzgajc przednimi i kwiczc przeraliwie, o may wos nie
zepchn mnie nieopatrznie do rodka. Musiaem zabra go z powrotem na piasek i jakim
cudem udao mi si go uspokoi. Iguany nie dziaay, ale po kilkunastu minutach jakiej psiej
paranoi i wadowanym mu w kuper Stimpaku, zdawa si wraca do rzeczywistoci.
Wiedziaem, e Ochap nie da rady zej o wasnych siach. Miaem do wyboru dwie
moliwoci, albo zostawi go na powierzchni i nakaza warowa, co samo w sobie nie byo
takie gupie, ale nioso za sob pewne ryzyko, ktrego staraem si za wszelk cen unikn.
Uznaem, i zwaywszy na okolicznoci, najlepiej bdzie obwiza psa lin w pasie i spuci
na sam d.
Oczywicie, kiedy tylko Ochap zrozumia, e mam zamiar posa go w mroczn
czelu samego, afera powtrzya si raz jeszcze, a ja straciem adne czterdzieci minut, eby
ustawi go z powrotem do pionu i jakim nadludzkim sposobem cierpliwie wytumaczy, e to
jedyne rozwizanie, i e jego ukochany pacio zaraz do niego zejdzie.
Spuciem go na d. Wntrze Blasku byo ciemne jak najgbszy tunel metra i przez
wikszo czasu dziaaem po omacku. Kiedy poczuem, e pies stan o wasnych apach,
zrozumiaem, jaki bd popeniem. Musiaem odci lin i dziki Stwrcy, e w moich jukach
miaem jeszcze jedn. Przywizaem j, upewniem si, e dobrze trzyma i z wolna,
podpierajc nogi o dawne umocnienia, rusztowania, warstwy betonu i fundamenty budowli,
poczem opuszcza si do wntrza pieka.
Ochap czeka na mnie w cakowitym osupieniu. Kiedy dotarem do czciowo
zasypanego przez gruz korytarza, rozciem okalajc psa lin. Musz przyzna, i po raz
pierwszy w yciu miaem wraenie, e Ochap lada moment rzuci si na mnie i rozszarpie mi
307

gardo. Zupenie, jakby nie rozpoznawa mojej osoby. Nie mogem zrzuci tego na karb
postpujcej choroby popromiennej, ani na okalajce nas gste ciemnoci. Moje oczy zdyy
si ju do nich przyzwyczai, za oczy psa o wiele lepiej radziy sobie z ciemnoci.
Co zego, niepokojcego i napawajcego nieludzkim lkiem unosio si w powietrzu.
Ciemno, szaro, zniszczone, omszae jakim osobliwym gatunkiem porostu ciany.
Girlandy wodorostw zwisajcych z sufitu. Nic nie dziaao. Owietlenie, system wentylacji.
W powietrzu panowa zaduch, swd spalenizny i mierci. mier dodatkowo wiecia. Caa
atmosfera, kada pytka tworzca posadzk, kada sterta gruzu, kamieni czy walajcych si
wszdzie papierw, sprztw biurowych, mebli itd., sprawiaa wraenie lnicej swoim
wasnym, immanentnym wiatem.
Wycignem licznik Geigera i zeskanowaem okolic. Syszc zgrzytajce
trzeszczenie, czym prdzej schowa go do plecaka, odczuwajc narastajcy we mnie niepokj.
Razem z psem stalimy przez adn chwil. Przypuszczam, i oboje zastanawialimy
si nad tym samym: czy po prostu nie opuci tego upiorowiska i nie zapomnie, e
kiedykolwiek bylimy w swojej odwadze na tyle gupi, by zapuci si do jego wntrza.
Baem si jednak, e Blask nie pozwoli nam tak atwo o sobie zapomnie.
Wsuchiwaem si w skrzypice ciany i wiszczcy pomidzy rurami oraz
wyludnionymi, mrocznymi korytarzami wiatr. Ostatecznie, zebraem si w sobie i ruszyem
wzdu wskiego tunelu, ktry mia mnie zaprowadzi

133
dalej w gb Staroytnego Zakonu. Nie wiedziaem zupenie czego i gdzie mam
szuka. Postanowiem zda si na towarzyszcy i otaczajcy mnie do tej pory trosk los.
Zbadaem dwa pomieszczenia znajdujce si po lewej stronie (cigncego ku poudniu)
korytarza. Pierwsze byo puste - poza stoem i przewrconym krzesem, zwodniczo podobnym
do wyposaenia mojej Krypty. Kolejne poczstowao mnie dwoma trupami. Jeden zosta
cakowicie spalony, za jego czarne ciao przypominao spkany drzewny wgiel. Drugi, c,
nad drugim wolaem si za bardzo nie zastanawia. Nie pozostao nic poza komi, lecz koci
te zdaway si by ogryzione. Zupenie, jakby co, jaki drapienik czy monstrum,
opdzlowao go z kadego skrawka misa.
Baem si, e w Blasku moe czai si co wicej, ni promieniowanie. Jeeli
pnocnoamerykaskie skorpiony cesarskie, kalifornijskie szczury jaskiniowe, legwany
zielone, krowy, ludzie i wszystko inne zdoa zmutowa do tak kuriozalnych i osobliwych form,
308

jakie spotykaem do tej pory na powierzchni, to co musiao czai si w gbokich odmtach


lochw, gdzie termojdrowa gowica przywalia z dokadnoci do dziesitych milimetra?
Jedna z tabliczek informujcych o obiekcie wisiaa tu przy zaomie korytarza. Pokry
j kurz i py. Oczyciem napis i zostaem poinformowany, e Blask, Staroytny Zakon, pyszni
si niegdy nazw: Orodek Badawczy West Tek.
Za zaomem znajdowaa si winda. Tak jak wszystko we wntrzu Erebu, zostaa
kompletnie zdezelowana przez rdz, promieniowanie, warunki zewntrzne oraz upyw czasu.
Dua, prostoktna framuga okalajca stalowe, rozsuwane drzwi bya w kolorze tym,
gdzieniegdzie przeplatanym czarnymi fragmentami naoonej na ni farby. Wywietlacz oraz
miedziana wywieszka mwiy, e dostp do poziomw od pierwszego do trzeciego wymaga
tej karty magnetycznej, ktrej oczywicie nie posiadaem.
Miaem dojmujc ochot i potrzeb powrotu na powierzchni. Ochap zachowywa
si niespokojnie. Docierajce zewszd zgrzyty i poszum wiszczcego wiatru przyprawiay
mnie o gsi skrk. Musz przyzna, e nigdy, przenigdy nie baem si tak jak w tej chwili.
Krypta 15, spotkanie z Garlem czy nawet zmasakrowane Nekropolis z walajcymi si po
ulicach zwokami ghuli, na Boga, nawet Szpon mierci, nic z powyszego nie wdaro si tak
gboko

do

mojego

pnia

mzgu

nie

zasiao

nim

absolutnego

paraliu

i najpierwotniejszego z pierwotnych lkw.


Mimo wszystko wziem si w gar. W biceps prawej rki wbiem Stimpaka. Nie
czuem si le, nie byem ranny i waciwie wcale go nie potrzebowaem. Jednak gdzie
w gbi siebie wiedziaem, e gdybym tego nie zrobi, rycho postradabym rozum. Poczuem
si nieco lepiej. Miaem wicej energii i uznajc, e jest to dobre rozwizanie na przebrnicie
przez to pieko, poczstowaem Ochapa
Przemieszczaem si dalej przez pierwszy poziom Orodka Badawczego West Tek. Na
wiszcym na jednej ze cian planie ujrzaem izometryczny przekrj obiektu. Najwyraniej
mieci si na bazie prostokta. Gowica nuklearna uderzya w sam rodek, przez co
przeciskajc si przez tworzce ten poziom korytarze i pomieszczenia, czsto musielimy
z psem uwaa, by nieopatrznie nie omskna nam si w ciemnoci noga (lub apa). Krater,
cho mniejszy, jak wieloryb wci mg nas pokn na jeden raz
Mwi, e jeli szukasz czego w kieszeniach wasnych spodni, najprawdopodobniej
znajdziesz to na samym dnie ostatniej z ostatnich. Tak te byo i w moim przypadku, kiedy
przecinajc mrok Blasku, dostaem si do ostatniego pomieszczenia na poziomie pierwszym
i ujrzaem rozwietlony, wci dziaajcy komputer. Wok niego znajdoway si zwoki trzech

309

postaci. Dwie zostay kompletnie spalone. Jednak jedna nosia pancerz wspomagajcy i jak
tylko zajem si ogldzinami ciaa, wiedziaem, e trafiem w dziesitk.
onierz Bractwa Stali mia przy sobie holodysk. Zerknem na niego i naprdce
podczyem mojego PipBoya 2000. Bya to tama Staroytnego Bractwa, zawierajca raport
z misji, o ktrej wspomina Cabbot. Nie miaem teraz czasu wczytywa si w szczegy.
Uznaem, i przyjrz si wszystkiemu, kiedy ju z Ochapem znajdziemy si w bezpiecznej
odlegoci od Blasku i nie bdziemy potrzebowali ykanych garciami Rad-Xw.
Waciwie mogem ju uda si z powrotem na powierzchni. Wpadem jednak w sida
wasnej ciekawoci, znajdujc przy zwokach sieranta D. Allena co wicej, ni tylko
holodysk bractwa.
ta karta magnetyczna, udzielajca mi dostpu do drugiego i trzeciego poziomu
Orodka Badawczego West Tek.
Trzymajc j w doni, czuem niemale jak symfonia osobliwych, lnicych
hipnotyczn moc szeptw przemawia do mnie, nakazujc mi i dalej i dalej Miaem
osobliwe wraenie, e to sam Blask, samowiadomy za spraw astronomicznego poziomu
promieniowania w jego wntrzu, przemawia do mnie chcc pogry swoj ofiar na dobre
i pokn tak jak pokn setki innych do tej pory. Ochap spoglda na mnie z wyran psi
trwog na psiej twarzy.
Jak mylicie, co zrobiem?
Oczywicie postpiem wbrew rozsdkowi i usuchaem nawoujcego mnie Blasku.
By moment, kiedy aowaem wasnej decyzji, lecz na dusz met, jak miao si okaza
w przyszoci, raz jeszcze kontrol nad moim yciem przej los. To odwieczne, towarzyszce
mi zawsze fatum, ktre ciskajc we mnie najrniejszymi nieprzychylnymi dowiadczeniami,
kodami i trudami, doprowadzao ostatecznie do rozwiza nie tylko szokujcych, co wiele dla
mnie podanych i korzystnych.

134
Na drugim poziomie, tu przy szybie windy, znajdowa si kolejny komputer. Pord
dusznego mroku, lnicej ciemnoci i metalicznego nawoywania mierci, czajcej si gdzie
pord czyhajcych na nas tajemnic Blasku, podszedem do konsolety i wystukaem na
klawiaturze komend wejcia. System dziaa, co byo dla mnie nie maym zdziwieniem.
Wywietlacz natychmiast wskaza na dwie dostpne w tym terminalu funkcje. Zasilanie
gwne: niedostpne. Przyczyna awarii: uszkodzony generator na poziomie szstym. Hmm,
310

zatem Orodek Badawczy West Tek mia, co najmniej sze poziomw. Dalej, zasilanie
awaryjne: aktywne.
Rozejrzaem si po przyprawiajcym o klaustrofobi pomieszczeniu. Byo ciemne,
niemale czarne. Migajce na czerwono wiateka komputera i czarno-zielony ekran, daway
nike wiato, lecz szybko rozpraszao si ono pod naporem wszechokalajcej, czyhajcej na
nas ciemnoci. Pord oglnego baaganu, rozgardiaszu i pobojowiska, co przykuo moj
uwag.
Bya to zagrzebana w gruzie tablica z planem obiektu w formie profilowego przekroju
przez wszystkie kondygnacje Orodka Badawczego West Tek. Dziwne, e nie zlokalizowaem
czego podobnego na pierwszym poziomie, ale teraz nie miao to najmniejszego znaczenia.
Byem na poziomie numer dwa, ale wbrew moim gbokim nadziejom, tablica nie wyjaniaa,
co dokadnie si na nim znajdowao. Poziom niej pracowano nad badaniami zwizanym
z technologi bojow: bro, pancerze itp. Winda na t kart magnetyczn nie kursowaa
niej. Wedle planu naleao przesi si do ulokowanej po skrajnie drugiej stronie Blasku,
windy czerwonej. Operowaa ona pomidzy poziomami trzy, cztery i sze. Czwrka
prowadzia jakie testy zwizane z biologi i fizyk eksperymentaln. Z planu wynikao, e
poziom szsty jest ostatnim pitrem osadzonej pod ziemi bazy. Mieciy si tam koszary
i centrum dowodzenia - cae zaplecze techniczne z generatorami i systemami kontrolujcymi
ycie w bazie. Poziom pity, ktry okraszono enigmatyczn wzmiank o laboratoriach
testowych najwyszy poziom dostpu pozostawa owiany tajemnic i niedostpny. Chyba,
e uda mi si znale niebieska kart magnetyczn i skorzysta z windy o tej samej barwie.
Bd musia te aktywowa generator. Na planie wyranie dao si zauway, e niebieski
dwig funkcjonowa tylko w poczeniu z gwnym zasilaniem. To aktualnie, pozostawao
odczone.
Ciekawe. Wszystko to intrygowao mnie coraz bardziej. Byem jednak rwnie
zaniepokojony. Chyba udziela mi si nastrj Ochapa. Profilaktycznie, wadowalimy sobie
po Stimusiu i peni do ulotnego wigoru, ruszylimy bada poziom drugi.
Tu za drzwiami pomieszczenia z wind, napotkalimy niewielki, odseparowany od
innych pokoi punkt kontrolny. Podoga zostaa uoona z prostoktnych kratownic
i zawieszona mniej wicej p metra nad waciw, kamienn posadzk. Baem si, e moe
by pod prdem, ale przecie zasilanie gwne nie dziaao, a awaryjne nie mam pojcia do
czego odnosio si awaryjne. Nigdzie nie widziaem adnej rozwietlonej jarzeniwki. Jedynie
dziaajce komputery. Miaem nadziej, e to, co znajdowao si w luzie kontrolnej,
zardzewiao i przestao dziaa dawno, dawno temu.
311

Pi robotw wartowniczych leao przewrconych w rnych pozycjach. Trzy mae,


przypominajce morskie koniki z duymi, pkatymi i paskimi gowami (jak u paszczki) oraz
zawinitymi w wyk witkami, na ktrych najwyraniej podpieray si i przemieszczay. Witka
ta bya zakoczona ostrym bolcem, ktry bez najmniejszych wtpliwoci suy do dgania
intruzw i najpewniej posyania w ich kierunku adunkw elektrycznych
Dwa kolejne stanowiy nieco bardziej zaawansowany twr przedwojennej inynierii.
Widziaem je na opisach wyposaenia armii Stanw Zjednoczonych, o ktrych czytaem
dawno temu w domu.
Poruszay si na niewielkich, azikowych gsienicach poczonych z korpusem jedn
kurz nog. Gwny element stanowicy podbrzusze i klatk piersiow, przypomina R2D2
z filmu Gwiezdne Wojny. Po bokach sterczay zakoczone haczykami, wowate rce. Na
miejscu gowy znajdowa si szklany, kolisty klosz. Pod nim, i tutaj miaem gbokie nadzieje,
e si pomyliem, ale przygldajc si nieaktywnym robotom z bliska uznaem, e jednak
w bdzie nie jestem, mzg.
Mzg wygldajcy na ludzki.
Wszystkie pi maszyn leao na bokach przypominajc pice zwierzta. Dziki Bogu,
aden z nich si nie poruszy. Ochap podchodzio od jednego do drugiego wchajc je,
a potem dziwic si najwyraniej, e nie wydzielaj adnych znanych mu zapachw.
Miaem do wyboru, pozostawi je w spokoju, albo ryzykowa, e kiedy aktywuj (o ile
w ogle aktywuj) gwne zasilanie, zwali mi si na gow cay system ochrony West Teku.
A te mae sukinsyny wyglday na wredne, zjadliwe i bezwzgldne.
Odbezpieczyem Pogromc Arbuzw i mierzc precyzyjnie w biologiczne mzgi dwch
wikszych robotw, pocignem za spust rozbijajc szklany klosz i zatapiajc sodki ow
w mikkiej, szarej masie. Trzy mniejsze, te przypominajce morskie koniki, zaatwiem w ten
sam sposb; niszczc ich centralne jednostki sterujce.
Nieco spokojniejszy, cieszc si przyjemn woni kordytu, do ktrej zdyem ju
przywykn, przeszukaem poziom drugi. W centralnym punkcie znajdowaa si niewielka,
bardzo niewielka dziura. Podoga opadaa w d, a prty i zbrojenia byy powyginane. Beton
krusza i obsypywa si na poziom niej. Najwyraniej chiska gowica nuklearna nie
przedara si dalej. Wynikao by z tego, e poziomy trzeci, czwarty, pity i szsty ostay si
w znacznie lepszym stanie, ni dwa pierwsze.
Bezpiecznie ominem przeszkod nakazujc Ochapowi trzyma si blisko.
Pozostawiajc wyrw za plecami, uwiadczylimy jej gonego zawodzenia w formie
metalicznego skrzypienia. Pomieszczenie obok uniemoliwiao dostp do dalszej czci bazy.
312

Drzwi zostay zablokowane, ale kto lub co wyrbao w nich potn dziur. Gruba
warstwa wzmacnianej wglem blachy stanowia powichrzone strzpy, wygldajce jak macki
na pysku Cthulhu.
Jeden ze zwglonych stranikw mia przy sobie czerwon kart magnetyczn. Jego
twarda, trzaskajca przy kadym ruchu kurtka posiadaa wewntrzn kiesze, gdzie
w zanadrzu skrywaa si moja przepustka, na nisze poziomy Blasku.
Raz jeszcze korzystajc z tej windy, zjechaem pitro niej.

135
Kady poziom zdawa si wyglda podobnie. Komputer ulokowany w pomieszczeniu
z dwigiem, a kawaek dalej luza kontrolna z robotami strujcymi. Dwa koniki morskie
i dwa R2D2. Rozwaliem wszystkie i zajem si buszowaniem po mrocznych, zapomnianych
przez ycie w jakiekolwiek formie, korytarzach Blasku.
Wedle wywieszki informacyjnej przy windzie na poziomie drugim (tutaj takowej nie
widziaem), by to obszar testowania technologii militarnych. Liczne magazyny,
pomieszczenia inynieryjne ze zniszczonym sprztem do manufaktury broni i pancerzy
sugerowa, e prowadzono tu niegdy prace z du czstotliwoci. Niestety, po
kilkudziesiciu latach od katastrofy atomowej, cae miejsce spowio zapomnienie i pod
wieloma wzgldami, nie miaem wtpliwoci, e liczne grupy szabrownikw spustoszyy, co
dao si w Blasku spustoszy. Cz zapewne przypacia swoj chciwo i ciekawo
mierci. Niektre z zalegajcych w pomieszczeniach cia musiay nalee do ludzi
z powierzchni. Cz jednak, nawet z prostej statystyki, moga teoretycznie odnie sukces.
Niemoliwe, eby wszyscy okazali si takimi samymi frajerami. Kto w kocu musia sign
po Rad-Xy.
A swoj droga, myszkujc po szafkach pomieszczenia magazynowego, znalelimy
z Ochapem kilka drobiazgw ze sfery medykamentw: Mentaty i Wygrzew. Wedle ulotki
zamieszczonej na tyach opakowania (zachowanego w zadziwiajco dobrym stanie), te
pierwsze powodoway chwilowy wzrost czynnoci kory mzgowej, odpowiadajcej za
percepcj, analiz i czenie faktw. Krtko: jeli bye idiota, to mogo ci uratowa. Drugie
natomiast zdaway si dedykowane sflaczaym intelektualistom. Wzrost siy, zagszczenie
wkien miniowych, szybka i bezstresowa zamiana w Hulka, albo jednego z tych zielonych
kolesi, ktrych spotkalimy z Bakersfield.

313

Czerwona winda miecia si dokadnie tam, gdzie miaa si mieci wedug planu:
pnocno-wschodni rg West Teku. Ominem dwa przewrcone stoy, oraz jeden urwany
monitor, ktry postanowi odseparowa si od swoich wiszcych pod sufitem kolegw. Kiedy
czerwona karta magnetyczna zadziaaa jak zaklcie otwarcia sezamu, spojrzaem na
Ochapa i widzc jego zdegustowan min, wycignem po Stimpaku.
Pokrzepieni zjechalimy na poziom czwarty, gdzie mielimy spotka kogo, a raczej
co, co mogo rzuci nieco wiata na spowijajce Blask tajemnice. Rwnie, jak miao si
okaza w niedalekiej ju tak bardzo przyszoci, gdyby nie ZAX centralna, zarzdzajca
West Tekiem superinteligencja pod postaci supernowoczesnego komputera moja historia
nigdy nie zakoczyaby si tak, jak miaa si zakoczy

136
Poziom czwarty rni si nieco, od trzech powyszych. Wyjciu z windy nie
towarzyszyy czerwone wiateka szumicego cicho komputera. Pomieszczenie byo wskie,
mae i puste, lecz tu za gwn grodzi miecia si typowa dla kadego levelu Blasku luza
ochronna. Kilka przewrconych niczym ubite cielaki robotw, czekao na nadejcie swojego
Nemezis. Blaine wycelowa z karabinu snajperskiego DKS-501 i rozbijajc szklane pokrywy
okalajce mzgi dwch R2D2, posa gwnych stranikw prosto do krainy, gdzie po mierci
trafiaj wszystkie istniejce na Ziemi roboty.
Koniki morskie byy kolejne.
Nastpnie rozpoczo si mudne przeszukiwanie pitra. Blaine nie znalaz tu adnej
broni, warsztatw wytwrczych, ani typowych pomieszcze magazynowych. Pracujcy
niegdy personel poziomu czwartego, zajmowa si biologi i fizyk eksperymentaln. Liczne
elementy wyposaenia, sprzty naukowe i pomieszczenia biurowe z komputerami,
segregatorami, archiwami i tysicami papierkw sugeroway, e jajogowi robili, co w ich
mocy, aby zadowoli Wujka Sama.
W jednym z pomieszcze znajdowa si skorodowany, pokryty kurzem, popioem
i czym, co na pierwszy rzut oka wygldao jak karmazynowa, zaschnita ma, st. Jego
wystajce nieco ponad poziom blatu cianki przypominay niewielki basenik bd pokrywk
pudeka na buty, a duy, przerdzewiay odpyw na pyny i kilka walajcych si po
powierzchni narzdzi chirurgicznych sugerowa, e kto zabawia si tutaj w rzenika.

314

Ten kto lea tu obok. Ciao byo oczywicie zwglone i trudne w identyfikacji, ale
tak jak wikszo personelu Blasku, denat odziany by w zastyg, przypominajc obsydian
marynark, czy jaki kitel lub paszcz z kieszeniami wewntrznymi.
Blaine mia si sam do siebie, kiedy wyciga bkitn kart dostpow. Los sprzyja
mu i dopki dziaay Rad-Xy, dopki mia Stimy i dopki Ochap jako tako trzyma psie
standardy zachowa, dopty zamierza myszkowa po Blasku i wyciga z niego tyle, ile
tylko zdoa.
Po

drugiej

stronie

korytarza

rozciga

si

duy

kompleks

pomieszcze

eksperymentalnych. Stoy operacyjne stanowiy w nich standardowy, nucy ju element


wyposaenia. Ciekawo Blaina wzbudziy due, zielonkawe kadzie. Pojemniki ze szka,
niektre stuczone, jakby co wyszo ze rodka. Ich rozmiar oraz ksztat zdawa si dziwnie
dostosowany do ludzkich cia. Blaine zastanawia si, co te chopaki z West Teku trzymali
w rodku i jakie nieludzkie badania przeprowadzali na swoich ochotnikach.
Bd ofiarach.
Ba si zada to jedno pytanie, ale gdzie w gbi jego czaszki samo koatao si od
ciany do ciany. Co mogo wyrzdzi siedemdziesit lat izolacji otumanionej przez ilo
promieniowania tak wysokiego, e zdolnego niemale zwgli ludzkie szcztki?
Wola duej nie zastanawia si, co wyrwao grd na drugim poziomie. Wola nie
myle, co wydawao te osobliwe, jkliwe dwiki i co ogryzo, do goej koci, ciao na
pierwszym pitrze. Wraz psem mia ju koczy i zjeda niej, do barakw, kiedy stalowe,
unoszce si ku grze drzwi znikny w suficie i Blaine i Ochap ujrzeli pomieszczenie
przepenione maszynami, elektronik i znajdujcymi si za szklanymi, pancernymi szybami
tamami rejestrujcymi.
Pord tego wszystkiego trwa milczcy komputer. Mechanizm tak ogromny,
ujmujcy i oszaamiajcy, e do dzi sprawiajcy wraenie czego, czego czowiek do koca
zgbi nie moe. wietlisty ekran na gwnej fasadzie migota. Nigdzie nie byo klawiatury.
Blaine spoglda przez dusz chwil na superkomputer. Ten do zudzenia przypomina
silnik pasaerskiego samolotu, gdzie na miejscu turbiny jarzyo si yskajce, czerwonopomaraczowe wiato zasilane najpewniej energi atomow. Po prawej stronie, stao co na
ksztat wiey przepenionej lampeczkami, wiatekami i niezliczon iloci przecznikw.
Blaine czu, e im duej wpatruje si w zaawansowan maszyn, tym mocniej dociera do
niego dziwnie osobliwe przekonanie, e maszyna obserwuje rwnie jego.
Potem ZAX przemwi.

315

137
- Witaj. Nieczsto miewam tu goci. Waciwie ZAX zatrzyma si na niemale
nieuchwytny uamek sekundy to nie pamitam ju, kiedy ich miaem. Czym mog ci
suy?
Blaine sta w osupieniu obserwujc Rdze Blasku. Ochap wciga dobitnie
powietrze, posykujc wasnym nosem. Dziwi si, e tak jak zabezpieczajce teren placwki
roboty, ZAX nie rozsiewa wok adnego zapachu umoliwiajcego ocen jego intencji.
- Czym lub kim jeste? Blaine uzna, e pytanie jest tak absurdalne, tendencyjne
i retoryczne, e szybko ugryz si w jzyk, chcc cofn je z powrotem. Zostao ju jednak
wypowiedziane, za ZAX zareagowa, byskawicznie udzielajc odpowiedzi.
- Jestem sztuczn inteligencj, powicon badaniom naukowym i kontroli nad t
instalacj. Nazywam si ZAX.
Blaine uzna, e to wietny moment, aby dowiedzie si czego wicej o Orodku
West Teku. ZAX sprawia wraenie roztropnego i chtnego na pogawdk. Blaine nie
wiedzia, czy maszyna moe odczuwa rado si na myl o kontakcie z drug istot, jednak
co w sposobie w jaki przemawia ZAX, dao mu do zrozumienia, e superkomputer cieszy
si z tego spotkania. By moe bdzie skonny wyjawi mu kilka tajemnic.
Poza tym, Wielka Wojna zniszczya wiat, w ktrym zosta stworzony. Nie byo
najmniejszego sensu duej chroni tajemnic Blasku. Jeeli rozumia to Blaine Kelly, to tym
bardziej super zaawansowana, sztuczna inteligencja.
- ZAX, jakie badania tutaj prowadzilicie?
ZAX wyplu z siebie wdrukowan gdzie w gbi jego obwodw gotow odpowied.
- Zostaem zaprogramowany z myl o badaniach biologicznych, w tym nad patologi
i genetyk. Moj podstawow funkcj, jest zdobywanie informacji o poziomie
skomplikowania przekraczajcym ludzkie zdolnoci poznawcze.
- Jak to rozumie?
- FEV.
- FEV? Blaine cign do siebie brwi. Nazwa pierwszy raz wspomniana przez
Nadzorc Jacorena, z niewiadomych powodw, przepeniaa go zowrogim lkiem. Na chwil
zrobio si jakby chodniej, za ciany klaustrofobicznego pomieszczenia dawnej placwki
badawczej, zdaway si wyania z mroku, osaczajc Blaina i jego psa. Jak czajce si
w gbokiej nocy paszcze upiorw.

316

- FEV. To Akronim wyjani ZAX. Wirus Przymusowej Ewolucji3. Moje badania


okreliy, e to wirus zmienno-absorpcyjny. Podobnie do RNA, kopiuje wzr DNA nosiciela,
zapisujc si w eksonach. Te eksony, s pniej w poczeniu z Wirusem Przymusowej
Ewolucji, ponownie wczane do komrek nosiciela w sposb typowy dla wirusw. Cay
proces powoduje, e komrki nosiciela regeneruj swoje DNA.
Blaine sucha w osupieniu. Niewiele rozumia ze cisej terminologii genetycznej, ale
to, co stao za zowrbnym akronimem Wirusa Przymusowej Ewolucji, napawao go
immanentnym lkiem. Co, jaka jego cz, podpowiadaa, e proces mutacji zachodzcych
w wiecie zewntrznym, nie do koca by dzieem powojennego promieniowania. Jeeli wirus
taki jak FEV kiedykolwiek wydostaby si na zewntrz, mutacji ulegoby praktycznie
wszystko, co yje. Ten sam gos zdawa si oznajmia, e Mistrz (ten wspomniany na tamie
transmisyjnej z jaskini pod Hub) dysponuje na pnocnym zachodzie kadziami z tym wanie
wirusem.
- Czy za pomoc FEV mona zmutowa ludzki organizm?
- Tak odpar bez chwili namysu ZAX. Temu wanie mia suy proces.
Blaine Kelly zmarszczy czoo.
- Dysponujesz jakimi danymi, ktre mgbym przegra na moje urzdzenie?
- Jakie to urzdzenie?
- PipBoy 2000.
- Tak owiadczy natychmiast ZAX. Slot twojego komputera bdzie kompatybilny
z moim. Jeeli chcesz, udostpni ci akta i informacje zwizane z FEV.
Blaine zbliy si do maszyny i wynajdujc jeden z licznych punktw dostpowych
umiejscowionych na wybudowanej po prawej stronie szafie-wieyczce, podpi swojego
Pipka, a ZAX w tej samej chwili zabrzcza cicho i po niespena dwch sekundach oznajmi:
- Proces transferu zakoczony.
Blaine skin gow. Nurtowao go, co takiego zostao zapisane na dysku urzdzenia.
Wiedzia jednak, e musi pohamowa wasn ciekawo. Wszystkie informacji wyniesione
z Orodka Badawczego West Tek przyswoi, kiedy znajdzie si w bezpiecznej od niego
odlegoci.
- ZAX, mog zada ci jeszcze kilka pyta?

FEV ang. Forced Evolutionary Virus

317

- Oczywicie syntetyczny, cyfrowy gos maszyny by spokojny i zrwnowaony.


Wybucha Wojna. Placwka zostaa zniszczona. Moi Stworzyciele zostali zniszczeni. Nikt
mnie tu nie odwiedza. Nie ma sensu broni dostpu do informacji. Wszystko i tak przepado.
- Jak mona si zarazi wirusem?
- FEV nie mona si zarazi w zwykym rozumieniu tego sowa. Nie jest
przenoszony drog kropelkow. Zazwyczaj zakaenie nastpuje poprzez kontakt fizyczny,
bd bezporednie wstrzyknicie, czy to w tkank mikk, czy do krwiobiegu. Ponadto wirus
jest bardzo odporny na czynniki zewntrzne: w tym na promieniowanie jonizujce.
- To znaczy, e przetrwa konflikt nuklearny?
- Tak Blaine mia wraenie, e ZAX niemale kiwa w tym momencie jak
wewntrzn, digitaln gow. FEV to megawirus z proteinow osonk wzmocnion
zjonizowanym wodorem. Dziki temu moe wchania neutrony, nie stajc si przy tym
radioaktywny.
BOE
- ZAX, jest jeszcze jedna rzecz, ktr chciabym wiedzie
ZAX wyczekiwa. Najwyraniej nie widzia sensu w zachcaniu Blaina do kolejnego
pytania. Wiedzia, e czowiek i tak je zada.
- co znajduje si na pitym poziomie testowym i jak mog si tam dosta?
ZAX wyrecytowa jedn ze swoich gotowych reguek informacyjnych:
- Poziom pity: Bezpieczne laboratoria testowe. Na tym poziomie znajduj si
laboratoria suce testom nad prototypami i przedmiotami cile tajnymi. To te badania
stworzyy atmosfer naukow, konieczn do powstania Wirusa Przymusowej Ewolucji

138
Zjedalimy z Ochapem na szsty poziom. To tam, wedle sw ZAXa, mieciy si
dwa generatory zaopatrujce Orodek Badawczy West Tek w energi elektryczn.
Odpowiadajcy za owietlenie i sprzt awaryjny, wci najwyraniej dziaa. Drugi - ten,
ktry na mapie informacyjne z przekrojem Blasku czy si bezporednio midzy innymi
z niebiesk wind - korodowa nieaktywny. ZAX nie potrafi stwierdzi, czy zosta odczony
za spraw przecienia sieci energetycznej, fali uderzeniowej gowicy jdrowej, czy celowego
dziaania, albo po prostu poprzez zgubny wpyw czasu. Wedug Komputera, istniao due
prawdopodobiestwo, e generator jest uszkodzony w stopniu uniemoliwiajcym napraw.
Miaem nadziej, e to nieprawda.
318

Dwuskrzydowe, stalowe drzwi czerwonej windy rozsuny si. Znalelimy si


w barakach i punkcie dowodzenia. Ku mojemu zdziwieniu i nieznacznemu pokrzepieniu,
niektre z zawieszonych pod sufitem jarzeniwek, lniy wtym wiatem. Mimo to wci byo
ciemno. Choncy promieniowanie mech porasta strop, ciany i podog - nie wspominajc
ju o zniszczonych sprztach i wyposaeniu. Umieszczony po lewej stronie szybu wywietrznik,
szumia i stka, kiedy fale chodnego powietrza wyzieray z niego niczym szpony samej
mierci.
Lampka, standardowy element wyposaenia w moim PipBoyu 2000, sprawowaa si
wymienicie. Dawaa wiato o wartoci dziesiciu lumenw. Mocno rozproszone, jednak
umoliwiaa wzgldnie wyrane widzenie na odlego nie wiem, niespena dwch metrw?
Czuem si dobrze, mogc przegna mrok, ale Ochap zdawa si robi coraz bardziej
niespokojny. Idc przez korytarz, zacz w pewnym momencie asi si przy mojej nodze
niczym zagodzona, spragniona pieszczot wiewirka. Ewidentnie zerka z nadziej w oczach
na wiszcy na moich plecach plecak.
Nie wiem, czy ten may cwaniak by faktycznie przeraony, czy po prostu zacz
z wolna uzalenia si od Stimpakw. W adnych raportach medycznych nie napotkaem
nigdy wzmianki, o postpujcym uzalenieniu. Z drugiej strony, Stimy stosowano doranie.
Od czasw historii z Krypt w Bakersfield, ja i pies ewidentnie ich naduywalimy.
Obiecaem sobie, e jak tylko opucimy Blask, wezm si w gar. Zamierzaem
powiedzie Ochapowi: suchaj, kolego, koniec ze szprycami!.
Teraz jednak, kiedy pies zwrci moj uwag na zawarto plecaka, wiedziaem, e
potrzebuj ich rwnie mocno, co on. Zrobiem dwa zastrzyki. Jeden sobie, drugi Ochapowi.
Obaj poczulimy si lepiej, a zaatwienie sponiewieranych na pododze robotw strujcych,
poprawio nasz humor jeszcze bardziej.
Tu za blaszanymi pudami, znajdowaa si winda kursujca na pitro numer pi.
Wiedziaem, e wpierw musz uruchomi generator, ale mimo wszystko nie mogem sobie
odmwi tej czczej, dziecicej wrcz nadziei. Los zadrwi ze mnie mniej wicej tyle samo razy,
co stan w mojej obronie; wybawiajc mnie z gbokiej opresji.
Oczywicie niebieska karta magnetyczna nie dziaaa. To znaczy, drzwi windy,
o dziwo! rozsuny si, ale aden klawisz nie wprawia dwigu w ruch.
Poszlimy na poudnie. Dugi, szeroki korytarz cign si po sam kres bazy. Po naszej
prawej stronie znajdoway si pomieszczenia mieszkalne. Obok duych, podobnych do tych
z mojej Krypty ek, znajdoway si uwdzone, zabite przez atom i ogie postaci.
Przeszukaem kade napotkane na tym poziomie zwoki. Nie znalazem niczego ciekawego,
319

poza niewielkim pistoletem: Glock 86. Prototyp testowej broni zasilanej maymi ogniwami
energetycznymi. Strzela rozgrzanymi wizkami skondensowanej plazmy w kolorze zielonym.
Niestety, ogniwa zostay wyczerpane, a powierzchowne ogldziny ujawniy rozerwane obwody
i przepalone cewki.
Nie wspominajc ju o wchonitej dawce promieniowania. Baem si, e z tej bazy nie
bd w stanie zabra niczego. Holodysk dla Bractwa Stali i to, co ewentualnie uda mi si
jeszcze znale, przegram czym prdzej do Pipka, za bezuyteczn dla mnie, wiecc nawet
przy ostrym wietle sonecznym blach wywal. Nie bd ryzykowa, e gdzie w poowie trasy
pomidzy Blaskiem, a Cytadel, ja i Ochap na gwat zaczniemy poszukiwa Stimpakw
i modli si, by w Bractwie mieli sprzt niwelujcy dziaanie promieniowania jonizujcego
i odpowiednie iloci AntyRadw.
Po lewej, za duymi drzwiami, znajdowao si pomieszczenie techniczne. Dwa
generatory byy dokadnie tam, gdzie wskazywa je ZAX i plan z poziomu drugiego. Tu obok
migay wiata konsoli komputerowej.
Wbrew moim obawom, naprawa generatora okazaa si banalnie prosta mimo, i
powierzchownie wszystko wygldaa w porzdku. Kiedy odsunem stalowy panel blokujcy,
dostaem si do wntrza. Kilka moduw transferowych wygldao na nienaruszone, lecz
jeden pord nich przypomina wyjty prosto z paleniska kawaek deski. Bez chwili namysu
zaryzykowaem szybkie odcicie instalacji West Tek od zasilania awaryjnego. Wycignem
sprawny modu z generatora zastpczego i wsuchujc si w buntownicze zawodzenie
ustajcej pracy turbiny, podpiem go do generatora gwnego i wczyem rozruch. Maszyna
zabuczaa, zawarczaa i wzgldnie pynnie i bezproblemowo przesza do typowej dla siebie,
szumicej pracy.
Kiedy wybraem polecenie uaktywniajce gwne owietlenie i zasoby energetyczne,
konsoleta komputera rozwietlia si mnogoci kolorowych lampeczek. Obwody, kable
i sprzty w Blasku zaczynay budzi si do ycia, a ja mogem ju wyczy chronic mnie
lampk PipBoya 2000.
Wszystkie wiata jarzyy si mocno i wyranie. Przez moment ja i Ochap musielimy
mruy oczy, ktre jednak szybko przywyky do nowych warunkw. Stki, jki i trzaski
pracujcych podzespow, raz jeszcze przypominay zawodzenie upiorw. Miaem nadziej, e
budzc Blask do ycia, nie wyrwaem z letargu czajcych si gdzie w cianach potworw.
Prowadzca do bkitnej windy karta magnetyczna, dziaaa. Wciskajc guzik
z numerem poziomu pitego dwig zaskrzypia i po chwili ja i Ochap jechalimy w gr na
pitro, gdzie wedug ZAXa, mieciy si laboratoria Wirusa Wymuszonej Ewolucji.
320

139
Kiedy tylko Blaine i Ochap pojawili si na najpilniej strzeonej kondygnacji Orodka
Badawczego West Tek, obaj wiedzieli, e nadcigaj kopoty.
- Syszysz to!?
Blaine stara si mwi szeptem, zachowujc przy tym jak najciszej. Skulony obok
niego pies nie way si wyda z siebie adnego dwiku. Obaj przycupnli za zaomem
szybu windy, znajdujc niewielk wnk w kamienno-stalowej cianie i spogldajc na drzwi
po drugiej stronie pomieszczenia, zastanawiali si, ilu ich jest.
- Przynajmniej omiu, jak mylisz?
Pies patrzy na swojego pana duymi, czarnymi oczami. Nos mia wilgotny i gdy tylko
dotaro do niego pytanie Blaina, poruszy nim kilkukrotnie, jak gdyby dawa do zrozumienia,
e zgadza si na wszystko, byle tylko pan ju si nie odzywa.
Zgrzytanie, szmery, przypominajce owadzie bzyczenie i szum wydawany przez
przemieszczajce si po stalowej kratownicy gsienice nie pozostawiay adnych
wtpliwoci: gwny system energetyczny przywrci zasilanie robotom straniczym.
Wszystkie te blaszane beczki i ich wygldajcy jak koniki morskie kumple, patrolowali teraz
teren w poszukiwaniu intruzw.
- Musimy co wymyli, Ochap. Nie moemy tak po prostu wej do luzy liczc, e
jako to bdzie. Te skomputeryzowane sukinsyny rozwal nas, nim zdymy si im dobrze
przyjrze.
Ochap zaskomla.
- Na Boga! Cicho! Blaine machn rk staraj si uciszy psa. Daj mi pomyle.
Kada luza miaa metalow podog. Najpewniej te mae bki czerpi z niej zasilanie.
W najlepszym wypadku, nie bd w stanie opuci pomieszcze kontrolnych, ale co mi
mwi, e zdyy ju naadowa akumulatory i mog teraz porusza si po caej bazie.
Pies sucha uwanie, wpatrujc si bez chwili dekoncentracji w stalowe drzwi grodzi.
Czeka, a jego sprytny i zaradny pan co wymyli.
Jednak impas przedua si, a Blaine myla i myla, ale nic sensownego nie
przychodzio mu do gowy.
/ No, jak tam? Masz co? /
- A moe by tak wrzuci tam granat

321

/ Mona, ale musielibymy to dobrze rozegra. Ja zaczajam si za drzwiami.


Podchodz. Drzwi unosz si. Tu turlasz do rodka bum-buma, ja uciekam od drzwi. Drzwi
zamykaj si, a roboty wylatuj w powietrze. /
- Tak, tylko, e to moe by trudne. Trzeba by
Blaine powtrzy mniej wicej to samo, co przed chwil zaproponowa w myli
Ochap. Plan by dobry, ale opatrzony do sporym ryzykiem. Chopak ju mia zrezygnowa,
starajc si wykoncypowa co innego, kiedy drzwi grodzi znajdujcego si po przeciwnej
stronie pomieszczenia kontrolnego, zaskrzypiay, a warkot pracujcych silnikw, poszum
gsienic i bzyczenie konikw morskich, wzmogo si na sile i po chwili dao si sysze
dudnicy dwik uderzajcej o siebie blachy.
Zupenie jakby chopaki ze rodka zostali wanie wsparci przez siy z rezerwy.
Doszo te ewidentnie do przepychanki. Jeeli te sukinsyny mogy przemieszcza si od
pokoju do pokoju, to lada chwila, ktry moe znale si w zasigu fotokomrki
uaktywniajcej drzwi odgradzajce jednych od drugich. A wtedy
Wtedy rozpta si pieko. Jak to zgotowane Germanom przez Legiony Felixa w filmie
Ridleya Scotta, Gladiator.
- Dobra, Ochap. Przygotuj si. Na mj znak, podchodzisz do drzwi, ja wpuszczam
dwa granaty i majc w pogotowiu Pogromc Arbuzw strzelam do wszystkiego, co w akcie
desperacji wyskoczy poza pole raenia. Pamitaj, jak najszybciej zmiataj za wnk. Syszysz
mnie? Nie bdziesz si bawi w bohatera. Otwierasz drzwi i wracasz tu, do mnie. Rozumiesz
mnie?
Ochap pokiwa gow.

140
- Uwaga, Ochap! Gotuj si!
Warujcy pod drzwiami grodzi Ochap napry si skupiajc ca moc swojego
umysu na tym, co ma za chwil zrobi. Blaine rozstawi Pogromc Arbuzw na dwch
podprkach i przybierajc pozycj p-lec, trzyma w rku dwa granaty.
- Licz do piciu. Jeden, dwa, trzy
Ochap napry ogon. Sier na biaej prdzej grzbietu zjeya si, a jego oczy tkwiy
wbite w stalowe drzwi.
- Dwa, jeden, wycigam!

322

Blaine jednym sprawnym ruchem palca wskazujcego wymontowa jednoczenie dwie


zawleczki z granatw. Ochap w tej samej chwili zrobi dwa psie kroki i grd bronica
dostpu do pomieszczenia kontrolnego uniosa si.
Przez uamek sekundy Blaine ujrza kbice si w rodku roboty. Wiksze,
przypominajce R2D2 od razu zorientoway si, co si dzieje i mierzc swoimi O, mj
Boe! Blaine!!! Te kutasy maj swoich wasnych Pogromcw Arbuzw karabinami
snajperskimi DSK-501, poczy byskawicznie obraca si w stron zaszytego przy szybie
windy chopaka.
Sparaliowany Blaine nie czeka ani chwili duej. Cisn granaty pynnym ruchem
nadgarstka. Gwizdn na Ochapa, ktry zrywajc si na rwne apy, przywar do ciany
i mknc wzdu znalaz si za wnk przy windzie, po czym ekwilibrystycznie upad cignc
za sob Pogromc i kryjc si tam, gdzie czeka ju na niego pies.
Kilka strzaw wyprowadzonych z karabinw R2D2 rozbio si o opadajce stalowe
drzwi. Po chwili rozleg si grzmot dwch eksplodujcych granatw. Wntrze Blasku
wypenio si dudnicym omotem rozrywanej blachy, ktra z metalicznym trzaskiem
i brzkiem ldowaa na cianach i tworzcej podog kratownicy.
Blaine przysun oczod do lunety. Czeka peen napicia, gotw do pocignicia za
spust, gdyby tylko grd uniosa si w gr. Podobno antyterroryci musieli w podobnych
sytuacjach reagowa byskawicznie. Na zaaranowanych strzelnicach, manekiny upodobnione
do terrorystw, cywilw i maych dzieci pojawiay si ni z tego ni z owego w rnych
miejscach pola widzenia adepta, a ten musia strzela tylko tam, gdzie czaio si zagroenie.
Blaine mia w dupie, co pojawi si po drugiej stronie drzwi. Nigdy nie przechodzi
adnego szkolenia antyterrorystycznego i nawet gdyby z pomieszczenia obok, wypado teraz
stado rozkrzyczanych, przeraonych dzieci, Blaine zdjby je jedno po drugim i nie miaby
z tym najmniejszego problemu.
Na szczcie nic podobnego nie miao miejsca. Resztki robotw przestay chrobota,
a kiedy drzwi uniosy si, jeden, osmolony, poharatany na pysku konik morski wylecia
niemrawo i przemieszczajc si z wolna do pomieszczenia z wind, natrafi na swj koniec
w postaci pocisku 5,56mm wystrzelonego z karabinu snajperskiego DKS-501.
Blaine i Ochap odczekali jeszcze kilka minut, a kiedy zalegajca w Blasku cisza
zacza do zudzenia przypomina martw, ruszyli z wolna do pomieszczenia kontrolnego.

323

141
Musz przyzna, i to, co znalelimy na pitym poziomie, przyprawio mnie o gsi
skrk. Mog teraz zrozumie, jak czu si Nadzorca Jacoren, czytajc przygotowany przeze
mnie raport z powierzchni. Aktywno Supermutantw nie bya dzieem przypadku. Historia
opowiedziana przez Harolda i tego biedaka, ktry przywdrowa niegdy do Killiana,
okazywaa si bolesnym i przeraajcym faktem.
Kto tworzy nowe mutanty. Najwyraniej na pnocnym zachodzie, dokadnie na
zachd od mojej Krypty, musiaa mieci si dawna placwka militarno-badawcza - kompleks
podobny do Orodka Badawczego West Tek, gdzie tak jak tutaj, prowadzono badania nad
Wirusem Wymuszonej Ewolucji.
Praktycznie cay pity poziom zajmoway laboratoria eksperymentalne. Wielkie,
wykonane z zielonego szka zbiorniki i kadzie. Niektre zostay zniszczone, inne zachowane
praktycznie w nienaruszonym stanie. Cz bya pusta, cz zapeniona zwokami ludzi
i czego, co stanowio form poredni pomidzy wielkim, brzydkim Supermutantem,
a typowym przedstawicielem gatunku homo sapiens. Nie wiedziaem, czy cokolwiek tam na
dole yo. Nie miaem odwagi, by to sprawdzi. Przeczesalimy tylko z Ochapem, to co bez
wikszego ryzyka przeczesa si dao i przyjmujc role niewielkich szabrownikw,
wynielimy, co wynie si dao.
Nie byo tego wiele. Cay sprzt uleg skaeniu i jakiekolwiek prby wydostania go na
zewntrz mijay si z celem. Chyba sam musiabym zamieni si w odpornego na
promieniowanie jonizujce Supermutanta, eby mie jakikolwiek poytego z caej tej
eksperymentalnej broni plazmowo-laserowej, konwencjonalnej (acz duego kalibru, bazooka,
minigun jak u chopakw z Bractwa) i pancerzy bojowych. Tych ostatnich byo mi najbardziej
szkoda. Podniszczone, zielone zbroje wykonane z wkien ceramicznych wzmacnianych
kevlarem. Dokadnie takie same, jak nosia policja w Hub. C, musiaem obej si smakiem.
Nie miaem zamiaru powtarza historii sprzed mojego powrotu do domu.
Nie opuciem jednak Blasku z pustymi rkami. W pamici mojego PipBoya mieciy
si teraz zapiski ze wszystkich prowadzonych w placwce eksperymentw. Rzuciy one nieco
wiata na Wirus Wymuszonej Ewolucji, oraz na motywy, ktrymi by moe kierowali si
Chiczycy, kiedy wypalali nasz kraj swoimi gowicami jdrowymi.
Wracamy teraz do Bractwa. Lnicy, spopielony i zapomniany Blask pozostawiamy za
sob. Przed nami osiemnacie dni wdrwki. Musz przyzna, e poczuj si lepiej, kiedy
miniemy to grskie pasmo pord wyludnionych pustkowi i dotrzemy do nieco bardziej
324

zurbanizowanych terenw. Cholera, jak po tym wszystkim blaszani chopcy z cytadeli nie
zwerbuj mnie od razu ze stopniem nie wiem, porucznika, albo kapitana, to Bg mi
wiadkiem, poka im rodkowy palec i nie dostan ode mnie niczego.
Niczego.
Tyle, i majc wycignite z Blasku informacje, wiem, e nie poradz sobie bez ich
pomocy

142
Wszystkie dane z tam z Orodka Badawczego West Tek; przeniesione do pamici
PipBoya 20004.

Akta personelu badawczego

Robert Anderson
Asystent badawczy.
Certyfikat bezpieczestwa: Niebieski.
Miejsce pracy: Baza Wojskowa Mariposa.

Nick Davis
Dyrektor dziau ABC korporacji West Tek.
Certyfikat bezpieczestwa: Niebieski.
Miejsce pracy: Orodek Badawczy West Tek.

John Isaac
Asystent badawczy.
Certyfikat bezpieczestwa: Czerwony.
Miejsce pracy: Orodek Badawczy West Tek.

Steve Remco
Asystent badawczy.

Ponisze fragmenty zostay cakowicie zaczerpnite z gry Fallout (tumaczenie polskie: CD-Projekt).

325

Certyfikat bezpieczestwa: Niebieski.


Miejsce pracy: Baza Wojskowa Mariposa.

Charles Rignhold
Kierownik bada nad rozwojem laserw.
Certyfikat bezpieczestwa: Niebieski.
Miejsce pracy: Orodek Badawczy West Tek.

Michele Santose
Technik laboratoryjny.
Certyfikat bezpieczestwa: Czerwony.
Miejsce pracy: Orodek Badawczy West Tek.

Erin Shellman
Technik laboratoryjny
Certyfikat bezpieczestwa: Niebieski.
Miejsce pracy: Baza Wojskowa Mariposa.

Leon von Felden


Kierownik bada nad FEV.
Certyfikat bezpieczestwa: Niebieski.
Miejsce pracy: Baza Wojskowa Mariposa

Spec. pancerza wspomaganego


Wspomagany pancerz bojowy piechoty T-51b zosta wyposaony w najnowsze
systemy obrony pasywnej przeciw zagroeniom tak cywilnym, jak i militarnym. Plecakowy
reaktor termojdrowy TX-28 o mocy 60.000 watw, zasila systemy hydrauliczne UltraPaw
wbudowane w szkielet kombinezonu. Wykonana z najnowszych kompozytw skorupa T-51b
jest lekka i zdolna do zaabsorbowania ponad 2,500 duli energii kinetycznej. Srebrna osona
ablacyjna, o gruboci 10 mikronw, jest w stanie odbija emisje laserowe i radiacyjne bez
naruszania powierzchni.

326

Tama Staroytnego Bractwa


Kpt. Maxson mia racj. To miejsce jest mierci. Pisz to, aby w przypadku, gdy nie
uda nam si wrci, kto kiedy mg si dowiedzie, co si z nami stao.
Dotarlimy do Orodka Badawczego West Tech po dniach pieka. Ale to by najatwiejszy
etap. Poziom promieniowania wystrzeli do gry, gdy tylko dostrzeglimy wielki krater.
Sprawdzilimy zapasy i uznalimy, e z pancerzami i specyfikami antyradiacyjnymi damy
rad szuka przynajmniej przez jeden dzie. Wiedzielimy, e istnieje ryzyko, ale
technologia, ktr moglimy znale, bya tego warta.
Spucilimy si w gb krateru na pierwszy poziom i wszystko zdawao si i zgodnie
z planem. Nie byo zasilania, wic nie musielimy obchodzi systemw ochronnych. Tak
przynajmniej sdzilimy. Na tym poziomie nie byo nic cennego, wic zeszlimy niej.
Na drugim poziomie byo tak samo.
Kiedy Jensen zjecha na trzeci poziom, rozszalao si pieko. Czujniki ochronne na
pierwszych dwch poziomach byy wypalone, ale nie na tamtym. Jensena pocio na strzpy,
zanim zrozumia, co si dzieje. Nigdy wczeniej nie widzielimy broni, ktra tak atwo
przebijaa pancerz wspomagany. Ludzie padali na prawo i lewo, a jeszcze ywi panikowali.
Prbowaem ich przegrupowa, ale tylko Soto i Camarillo wrcili ze mn tu, na pierwszy
poziom.
Fakt, e dociera do mnie zapach spalenizny z kikuta rki Soto, wiadczy o tym, e mj
pancerz ju nie jest hermetyczny, wic wdycham o wiele wicej radw, ni planowaem.
Hydraulika wycieka mi w alarmujcym tempie. Musimy oddali si std na wystarczajcy
dystans, zanim mj pancerz wysidzie.
Camarillo wydawa si by fizycznie zdrw, ale znikn okoo godziny temu,
mamroczc co o Gehennie. Ten bydlak ma wszystkie antyrady.
Pozosta zatem Soto i ja. Nie uda nam si odej wystarczajco daleko std bez
antyradw, wic musz sprbowa znale Camarilla, zanim nie bdzie za pno.
Sier. D. Allen, Siy Zbrojne Stanw Zjednoczonych.

327

Tama z eksperymentu Alfa


Projekt Wirionu Wszechodpornoci
W nadziei przeciwstawienia si czynnikom bakteryjnym i wirusowym, stosowanym
obecnie przez rzd chiski, wytworzylimy czstk wirusa w postaci nici kwasu
rybonukleinowego (RNA) skrytej w paszczu biakowo-lipidowym. w wirion zawiera
specjalnie uksztatowan sekwencj napromieniowanych aminokwasw (RAA) zdolnych do
wizania si z promotorami na acuchu kwasu dezoksyrybonukleinowego (DNA)
i wymuszania niereplikatywnej mitozy. W rezultacie komrka ywiciela otrzymuje
poczwrn spiral DNA.
Pierwsze testy s obiecujce. Wirion atwo przenika przez bon komrkow i wie
si bezporednio z DNA ywiciela w jdrze komrkowym. Mitoza struktury rozpoczyna si
niemal

natychmiast.

Podzia

komrki

powstrzymuje

usuwanie

nici

wrzeciona

kariokinetycznego podczas anafazy. Cay cykl mitotyczny trwa w przyblieniu 2 godziny,


lecz fenotypowe ujawnienie si nowej struktury DNA moe sta si widoczne po upywie
kilku dni lub tygodni.
Obok faktycznie penej odpornoci na czynniki bakteryjne i wirusowe, struktura
poczwrnej spirali jest niemal cakowicie odporna na bdy w czeniu nukleotydw podczas
replikacji, z racji na redundancj sekwencji bazowej. Tkanka poddana napromieniowaniu nie
wykazaa mutacji, a mechanizmy syntezy biaek w rybosomach nie ulegy uszkodzeniu.
Ponad 80% prbek tkanek zawierao poczwrn spiral DNA. Najbardziej podatne
byy tkanki mini i koci, a take wydzielnicze, jako e ich komrki wydaj si najbardziej
podatne na wirion. Komrki czuciowe s najbardziej odporne. Co dziwne, nawet normalnie
nie replikujce si komrki nerwowe i rozrodcze podjy mitoz. Dalsze eksperymenty bd
konieczne, by okreli tego skutki.
Tama z eksperymentu Delta
Wojsko uznao za konieczne, abymy gruntowniej przebadali oddziaywanie
technologii falowych na organizmy ywe. Za podstaw naszych bada przyjlimy wiato
i dwik. Manipulujc amplitud i zwikszajc czstotliwo fal wietlnych, bylimy w stanie
uzyska lasery zdolne do przebicia ponad metra stali. Niestety, rdo energii do tego zadania
nie zostao jeszcze w peni opracowane. Zajmuj si tym inni naukowcy.
328

Badania nad FEV


Krtkie podsumowanie projektu FEV:
2073. Gdy Chiny zaczy postpowa coraz bardziej agresywnie odnonie swoich
broni biologicznych, Rzd Stanw Zjednoczonych uzna, i potrzebne s rodki zaradcze.
Projekt Wirionu Wszechodpornoci (PVP) zosta oficjalnie zainicjowany w dniu 15 wrzenia
2073.
2075. Stao si jasne, i najlepsz metod walki z nowoopracowanymi broniami
biologicznymi stanowi zmodyfikowanie niezainfekowanego DNA tak, aby nie byo ju
podatne na standardowe infekcje wirusowe.
2076. Nieprzewidziane efekty uboczne PVP zaczy si ujawnia na pocztku roku
2076. Testowe obiekty zwierzce wykazyway niezwyke tempo wzrostu ciaa i zwikszon
aktywno mzgu. Rzd zapozna si z tymi odkryciami, i w interesie bezpieczestwa
narodowego, wydelegowa na miejsce bada zesp, by zabezpiecza oraz nadzorowa
projekt, przemianowany wwczas na Projekt FEV (Wirusa Wymuszonej Ewolucji).
2077. FEV zblia si do ukoczenia. Testy na obiektach zwierzcych niemal w 100%
kocz si powodzeniem. Gabaryty i uminienie rosn o ok. 60%, a inteligencja potencjalnie
o 200%. Efekty oddziaywanie na obiekty ludzkie pozostaj nieznane, cho teoretycznie s
obiecujce. Wojsko, chcc prowadzi dalsze badania, zbudowao duy orodek na terenie
Bazy Wojskowej Mariposa w rodkowej Kalifornii. W tym nowym orodku kontynuowane s
testy Wirusa Wymuszonej Ewolucji na ochotniczych obiektach z szeregw si zbrojnych.
Tama z eksperymentu FEV

Raport z dnia 21 marca 2075


Mjr.

Barnett

nakaza

podj

eksperymenty

kultur

-011

wirionu

wszechodpornociowego, ktry przemianowano na FEV, Wirus Wymuszonej Ewolucji. Jego


gwn trosk s efekty uboczne zastosowania struktury poczwrnej spirali, a nie docelowy
skutek w postaci stabilnoci replikacji. Uwaa on, e nowa struktura jest kolejnym stadium
ewolucji ssaczych jder komrkowych. Eksperymenty na jednokomrkowcach powiody si
w peni. Cho ich metabolizm nie uleg obserwowalnym zmianom, ich odporno na
zakaenia i promieniowanie przekracza wszelkie oczekiwania. Dodatek: wirion wydaje si nie
dziaa na chloroplasty. Dalsze eksperymenty na komrkach rolinnych zostay odwoane
z rozkazu mjr. Barnetta.
329

Raport z dnia 9 maja 2075Edytuj


Zainfekowalimy FEV osobniki kilku gatunkw pazicw. W cigu niewielu godzin
robaki urosy rednio o 28%, a ich populacja odpara zakaenia 39 rnymi wirusami. Kadej
prbce pozwolono ewoluowa przez kilka pokole; okazao si dziki temu, i nowa struktura
DNA bya skutecznie przekazywana potomstwu robakw, cho zaobserwowano wrd nich
wycznie rozmnaanie bezpciowe. Eksperymenty na owadach powiody si w mniejszym
stopniu. Mjr. Barnett zawiesi te prace do odwoania.
Raport z dnia 30 czerwca 2075
Kilka odmian biaych myszy zostao skutecznie zainfekowanych FEV. Ponownie,
w cigu niewielu godzin odnotowano przyrost gabarytw, a po 9 dniach rozmiary myszy
ustaliy si na poziomie o 31% wyszym ni w grupie kontrolnej. Sekcje wykazay, e urosy
gwnie tkanka mini prkowanych i pewne organy wewntrzne, takie jak wtroba, serce
oraz nerki. Ku naszemu zdziwieniu, zainfekowane myszy przebiegay przez labirynty
w czasie o ponad 50% krtszym ni osobniki z grupy kontrolnej. By okreli to odkrycie jako
znaczce, konieczne bd dalsze testy.
Raport z dnia 9 listopada 2075
Zainfekowalimy FEV 218 krlikw. Poowie obiektw wszczepiono elektrody, by
monitorowa aktywno EEG przed i po infekcji. Wzrost aktywnoci elektrycznej mzgu
odnotowywano rednio po 3, od zastrzyku. Ponownie, odnotowano typowy przyrost
rozmiarw. Zaobserwowano jednak rwnie (zwaszcza wrd samcw) wzrost agresywnoci
oraz asertywnoci. Sekcje tkanki mzgowej wykazay wzrost liczby pocze neuronowych,
zwaszcza w obrbie systemu limbicznego i kory patw czoowych.
Raport z dnia 12 stycznia 2076
W kulturze 11-011 usprawnilimy wydajno cyklu o 43%. Now odmian FEV
zainfekowalimy 5 szopw. Niezalenie od oczekiwanego przez nas przyrostu rozmiarw,
testy behawioralne potwierdziy wzrost inteligencji oraz zrcznoci manualnej o 19 punktw
w skali Schulera-Kappa. Niestety, kilkoro obiektw wydostao si z klatek i po pocigu
musiao zosta zlikwidowanych. Mjr. Barnett zdecydowa o likwidacji pozostaych. Dwch
par nie odnaleziono.
Raport z dnia 13 maja 2076
Do FEV wczylimy kilka nowych sekwencji genowych, dostarczonych przez zesp
doradczy mjr. Barnetta. Kultur 11-101a zainfekowalimy 23 psy, zarwno rasowe, jak
i mieszace; wszystkie dowiadczyy niemal natychmiastowego wzrostu. Wikszym
rozmiarom towarzyszya zwikszona agresywno, bez znaczcego przyrostu inteligencji.
330

Planujemy podj prb skrzyowania 92 par alleli z kultur 11-011. Wszystkie obiekty
zlikwidowano po 14 dniach bada.
Raport z dnia 4 padziernika 2076
Krzyowanie zostao ukoczone; now kultur 11-111 zainfekowano 15 szympansw.
Rozrost i poziom odpornoci s bezprecedensowe. Prby wywoania nowotworw za pomoc
czynnikw radiologicznych i chemicznych okazay si nieskuteczne. Wzrost agresywnoci
doprowadzi do izolacji obiektw. Dwa z nich doznay gwatownych atakw epilepsji
i umary. Wszystkie pozostae obiekty zlikwidowano.
Raport z dnia 7 stycznia 2077
Mjr. Barnett nakaza przenie cao bada nad FEV do Bazy Wojskowej Mariposa.
Planuje on kontynuowanie eksperymentw projektu na ochotnikach. Nie popieram tego
pomysu i pragn w tym miejscu odnotowa, e eksperymenty na ludzkich obiektach nie s
rekomendowane przeze mnie ani mj zesp.

331

Rozdzia 14
Bractwo Stali
143
Dzie sto dwudziestu smy pobytu w wiecie zewntrznym by ciepy i pogodny.
Waciwie, to ar la si z nieba topic powietrze, ktre pynnymi, gstymi strugami spywao
po naszych bohaterach w formie lepkiego potu. Soce jarzyo si ostro stojc w zenicie,
a bezchmurne, bkitne niebo przypominao zmor Galw, ktrzy nieustannie obawiali si, e
ktrego dnia runie im prosto na gowy.
Blaine i Ochap niczego ju si nie bali. Przynajmniej nie w tym momencie. Ostatnie
dwadziecia dni wdrwki upyno im nadzwyczaj spokojnie. Od zejcia do wntrza Blasku
nie napotkali nikogo; ani przyjaci, ani wrogw. Wygldao na to, e nawet cesarskie
skorpiony, poszukujce ustawicznie zemsty za mier swojej Wielkiej Matki, odpuciy. Los
pocz si w kocu umiecha do Blaina. Jego umiech nie by ju duej zawoalowanym,
pogmatwanym zrzdzeniem zdarze i wydarze, ktre pod woalem problemw, okazyway
si w przyszoci niezwykle pomocne i kluczowe dla przywiecajcego mu celu.
Nie, tym razem wszystko byo dobrze, a los mia si yczliwie, troskliwie, niczym
ojciec tulcy do piersi swojego syna. Syn natomiast by szczliwy, dumny i spokojny, czujc
jednoczenie gbok wdziczno wobec opatrznoci, e to, co miao miejsce
w katakumbach Bakersfield, nie powtrzyo si po opuszczeniu Orodka West Tek.
Tego piknego, sto dwudziestego smego dnia podry, kiedy delikatny, pustynny
wiatr muska ogorza, zaprawion socem i klimatem twarz Blaina, na paskim, ubitych
piaskach post-apokaliptycznej Kalifornii, wyoniy si pierwsze sylwetki siatkowego
ogrodzenia i stojcej samotnie, opancerzonej Cytadeli Bractwa Stali.

144
Cabbot i Darrell spogldali po sobie z minami na wp penymi podziwu,
niedowierzania, zdziwienia, przeraenia i jakiej osobliwej formy fascynacji. Ponadto,
Cabbot, ktrego gow opatula tylko bkitny czepek wykonany z materiau podobnego do
tego, co kombinezon Blaina, posya Darrellowi ukradkowe, pene triumfu sygnay

332

wypywajce z jego ciemnobrzowych oczu. Blaine pomyla, e chopcy zaoyli si o to,


czy on i Ochap powrc kiedykolwiek z Blasku. Ciekawe, o ile lejszy by teraz Darrell.
- Hej! krzykn kadet bez hemu. Udao ci si! Naprawd ci si udao! Darrell,
zobacz! Mwiem ci, e mu si uda!
Darrell burcza co pod nosem. Jego przekazujcy dwik z wntrza na zewntrz
interkom zabrzcza chrzkliwie. Blaine uzna, e Darrell musi by teraz nadsany jak
dziecko.
Zrobi kilka krokw w stron Cabbota. Ochap trzyma si blisko nogi swojego pana.
Cabbot jak gdyby wzdrygn si nieznacznie. Patrzy na Blaina zupenie inaczej, ni
za pierwszym razem, kiedy ten przyby z pustkowi niczym pustynny obdartus. Blaine uzna,
e nie bdzie si odzywa. Niech chopaki z Bractwa wiedz, e nie jest byle kim. Udowodni
to ju nie raz: powracajc z Blasku, a wczeniej zdobywajc hydroprocesor dla swojej
Krypty. Najprawdopodobniej nikt w historii wspczesnego wiata, nie dokona przed nim
czego podobnego. Mia teraz prawo wymaga od ludzi nieco wicej.
- Czy czy ty naprawd tam bye? gos Cabbota by amliwy i peen
niedowierzania. Jak gdyby gdzie w gbi siebie ba si, e mimo wszystko Darrell bdzie
prbowa zatrzyma dla siebie przegrany szmal.
- Pewnie, e nie! Spjrz tylko na niego! Zdrw jak ryba! milczcy, ewentualnie
burczcy co do tej pory Darrell, zdawa si rozgrzewa. Jak wida ani myla dzieli si
kapslami z Cabbotem. Wizja sprzeniewierzenia forsy w jednym z licznym burdeli w Hub
wydawaa mu si o wiele przyjemniejsza. Postanowi wic broni jej jak wadera swoich
maych wilczt. Nikt nigdy stamtd nie wrci. Nie uwierz, e pierwszy lepszy
chopta odby wypraw do Blasku i przynis to, czego nie byli w stanie zdoby najlepsi
z najlepszych rycerzy Zakonu!
- Wyglda na to, e Darrell ma racj Cabbot odzyska dawn pewno siebie,
zwracajc si do Blaina. Spojrza jednak wczeniej na Darrella z pogard w oczach. Jego
wzrok zdawa si mwi: czekaj, sukinsynu, czekaj. To ja tu pjd na dziwki! Dwa tysice,
nadchodz!. Masz jaki dowd, e udao ci si zej na d i wycign to, czego domaga
si Wielki Mistrz?
- Oczywicie, e mam.
Wtrujcy Blainowi Ochap, wyda z siebie bliej nieokrelony, komiczny dwik,
przypominajcy nieco odgosy Strusia Pdziwiatra.

333

Cabbot zamruga oczami. Darrell nie odrywa wzroku od Kellyego. Dysza przy tym,
wiszczc metalicznie. Blaine mia wraenie, e jego urkawiczniona w pancerzu do,
zacisna si nieco mocniej na uchwycie miniguna.
- No podj Cabbot spogldajc ponownie w stron kolegi . To moe by nam to
pokaza?
Blaine bez chwili namysu, spokojnym, zamaszystym ruchem, sign do wntrza
swojego plecaka. Wydoby z niego Pipka i uruchamiajc komputerek wybra zapis dotyczcy
Tamy Staroytnego Bractwa. Odwrci ekran w stron kadeta Cabbota i z sardonicznym
umieszkiem na twarzy, wrczy mu urzdzenie.
Cabbot mruy przez chwil oczy. Soce opuszczao z wolna poudniowy zenit.
Padajce na ekran promienie blikoway uniemoliwiajc skupienie si na tekcie. Darrell
obserwowa, jak Blaine ukada donie w daszek i przykada je tu nad powierzchni
wywietlacza.
Cabbot skin gow i zacz czyta poruszajc przy tym bezgonie wargami.
- Boe Darrell, wisisz mi rwnowarto swojego rocznego odu. On naprawd tam
by
Blaine zabra PipBoya 2000, a kiedy Cabbot zblia si do konsolety przy drzwiach
windy, wstukujc kod, poczu, e moe odetchn z ulg.
On i Ochap byli teraz rekrutami Bractwa Stali.

145
Zadbana, czysta w rodku wina z szumic delikatnie, zapewniajc chodne
powietrze klimatyzacj, mkna niemale bezgonie w kierunku pierwszego poziomu
Cytadeli. Kiedy drzwi rozsuny si, Blaine ujrza czarnobrzowy korytarz o nieregularnej,
nieco karbowanej linii cian. Na suficie lniy podune lampy, dajce syntetyczne, biae
wiato. Kilka monitorw, konsolet pracowao w rnych punktach jego pola widzenia. Po
prawej od windy znajdowaa si skadajca z trzech trjktnych, nachodzcych na siebie
elementw luza. Vis-a-vis widnia emblemat Bractwa Stali. Ten sam, ktry Blaine po raz
pierwszy ujrza przed ogrodzeniem na zewntrz. Symbol przedstawia koa zbate
(reprezentujce inynieri), miecz (alegori samoobrony) oraz skrzyda (krzepice nadziej).
Wszystko wok byo zadbane, zaawansowane i ultra nowoczesne. Dwch paladynw,
odzianych w pancerze wspomagajce bez naoonych na gowy hemw, pilnowao drogi do
windy, z ktrej wanie wychodzi Blaine i jego wierny, wilczy towarzysz.
334

Dziewczyna o adnej, waciwie to piknej twarzy, zielonych oczach, dugich,


upitych w kok blond wosach i niezwykle delikatnym nosku, odwrcia si w stron
Kellyego i lustrujc go przez moment wzrokiem, rzuci:
- Blaine Kelly? Czy to ty?
Blaine pokiwa gow. By oniemiay i oniemielony. Zarwno urod dziewczyny, jak
i wntrzem Cytadeli.
- Cabbot przekaza mi z gry, e jeste nowym rekrutem. Podobno wrcie z Blasku.
Winszuj. Nikomu wczeniej si to nie udao. Genera Maxson chce ci niezwocznie
widzie. Korytarzem prosto, potem w prawo i do windy. Znajdziesz go na czwartym
poziomie. Tam pokieruj ci dalej. Pies musi zosta tutaj.
Ochap, ktry zdy ju przysadzi kuper na pododze, przekrci eb spogldajc ze
zdziwieniem na swojego pana.
- Suchaj, czy
- Nie. Bezdyskusyjnie. Pies zostaje przy mnie. Nic mu si nie stanie.
- Nie o to chciaem zapyta
- Jeeli wydaje ci si, e Genera Maxson moe na ciebie czeka, to chyba od razu
powiniene odwrci si, wcisn guzik z liter G i odej tam, skd przyszede. Ponadto,
nie, nie umwi si z tob. A teraz ju spadaj. Jestem na subie.
Zmierzajcy w kierunku wewntrznej windy Cytadeli, Blaine zastanawia si, co
waciwie miao miejsce przy gwnym szybie. Ochap zosta z mi pani. Jasne, takie byy
reguy. Jeeli Blaine chcia uzyska w tym miejscu pomoc, bdzie musia si dostosowa.
Przynajmniej na razie.
Tylko skd ona wiedziaa, e on
Nie. S rzeczy, ktrych lepiej nie zgbia. Swoj drog, ciekawe, zastanawia si
Kelly, jak ma na imi. Na dobr spraw, z tego Ochapa jest niezy szczciarz. Podczas gdy
ja bd mczy si rozmow z jakim starym, zasuszonym prykiem (w swoich podrach
mam szczcie do takich, Harold, Krl Kloszardw, Jacoren) i zgbia infrastruktur
Bractwa, on przez cay czas
- Przepraszam, czy ta winda prowadzi na poziom czwarty?
Jeden z dwch paladynw (mczyzn) penicych sub wartownicz przy
rozsuwanych drzwiach prowadzcych do dwigu, spojrza na Blaina, jakby ten pyta wanie
o to, czy bdzie pada, kiedy na niebie kbi si od czarnych, strzelajcych piorunami chmur,
a w powietrzu czu wyrany zapach geosminy.
- Tak. Ty jeste Blaine Kelly?
335

No, no, Blaine! Wszyscy ci tutaj znaj. Jeste gwiazd! Cae szczcie, e po twojej
po podry do Blasku, nie wiecisz tak jak jedna z tych sfer na nocnym nieboskonie, bo
wtedy
- Dziki rzuci zdawkowo Blaine i czujc na sobie towarzyszce mu spojrzenia
stranikw, wcisn przycisk i zjecha na czwarty poziom.

146
Czwarte pitro Cytadeli Bractwa Stali stanowio ostatni, najgbiej wydrony
w ziemi poziom. Po wyjciu z windy, Blaine znalaz si w czystym (jak wszystko tutaj),
schludnym, pachncym i rzekim pomieszczeniu. Klimatyzacja szumiaa cichutko, a wiee,
oczyszczone powietrze niemale samo wpadao do puc.
Blaine rozejrza si. Nie byo nikogo. Na pierwszym pitrze niemale roio si od
ludzi. Idc korytarzem mija odzianych w pancerze wspomagajcego rycerzy, chopakw
i dziewczyny w zielonych wojskowych zbrojach (takich jakie nosili gocie z policji Hub) oraz
ubranych w przypominajce habity, zwiewne szaty w kolorze brzowym. Ci ostatni wygldali
mu na witoszkw, a kada z mijanych przez niego postaci, miaa twarz intelektualisty.
Ewidentnie jajogowi. Pewnie po rozmowie z Panem Generaem, bdzie mia czas na
zbadanie Cytadeli i poznanie panujcych w niej zasad, hierarchii oraz podziau rl.
Przeszed przez trjktn luz i znalaz si w dugim, szerokim i jasno owietlonym
korytarzu. Wntrze Bractwa przypominao mu dom. Krypta 13 bya tak samo czysta
i sterylna. Jednak aranacja jej wntrz, kolorystyka i oglny wystrj, byy znacznie bardziej
przygnbiajce, ni te tutaj.
Musieli mie dobrego architekta od wntrz. Ewentualnie, ekipa wykoczeniowa
kierowaa si wysokim zmysem estetycznym i znajomoci ludzkiej psychiki.
- Ty jeste Blaine?
Jeden z dwch pilnujcych kolejnej grodzi stranikw czeka na odpowied. Rce
mia zawieszone na minigunie. Tak jak jego koleanka.
- Ile jeszcze razy usysz tutaj to pytanie? Jestem w rodku od piciu minut,
a tymczasem sidma osoba pytanie mnie, czy nazywam si Blaine Kelly.
- Nie zgrywaj cwaniaka gos paladyna by szorstki i oficjalny. Najwyraniej stranik
nie by typem zgrywusa i niezwykle powanie podchodzi do penionych przez siebie
obowizkw. Genera Maxson ci oczekuje. Znajdziesz go za tymi drzwiami.

336

Wedle sw czowieka-puszki, Blaine znalaz Generaa Maxsona, dokadnie tam, gdzie


mia go znale.
Genera Maxson by starzejcym si, ysym jegomociem o wydatnym czole, grubych
siwych brwiach, topornym nosie i suchych, zawonych wargach. Mia na sobie habit
w kolorze przejrzaych wrzosw. Przez rodek szaty przebiegaa ta linia, tworzca
okalajcy biodra pasek i taki sam wycity wok narzuconego na gow kaptura.
Tu obok staa dziewczyna. Miaa niewielk gow w niebieskim, materiaowym
czepku i do prowincjonalne rysy twarzy. Nie bya adna, bynajmniej, ale nie bya te
brzydka. widrowaa Blaina sprytnymi, zbierajcymi informacje oczkami. Jej ciao koczyo
si mniej wicej na wysokoci umiejscowionej w szyi tarczycy. Reszta nikna pod stalowym,
przypominajcym zbroj pancerzem.
Starszy czowiek, rozmawiajcy wanie o czym ze swoj asystentk, umilk
i kiwajc na dziewczyn gow, spojrza w stron przechodzcego przez drzwi Blaina. Potem
chrzkn, pozbywajc si zalegajcej w gardle zawiesiny i powiedzia:
- Ach, Blaine Kelly! Czowiek, ktry powrci z Blasku i nie zacz wieci! No, no,
no! Podejd tu synu. Niech no ci si przyjrz!
Blaine postpi kilka krokw naprzd, zbliajc si do stojcej porodku dwjki ludzi.
Korzystajc z okazji, rozglda si po wntrzu pomieszczenia. Byo przestronne, z wysoko
zawieszonym sufitem, czyste, zadbane i niezwykle spartasko urzdzone. Poza dwoma
stoami, jednym biurkiem i krzesem, nie byo w nim adnych dodatkowych sprztw. Blaine
zastanawia si, czy za gwnym pokojem znajduj si prywatne kwatery Maxsona i gdzie tak
waciwie mieszka dziewczyna. Czy opiekuje si starym towarzyszc mu przez cay czas?
Liczne, trzyzbowe grodzie wbudowane w kolist framug, zdaway si sugerowa, e sala
audiencyjna jest jednym z pierwszych osobistych pomieszcze Wielkiego Mistrza i jedyn
dostpn publicznie.
- No, musz przyzna, synu, e niezy z ciebie urwis! Maxson, o wiele niszy od
Blaina, wspi si stajc na palcach i przez moment nie odrywa swoich ciemnych oczu od
jego twarzy. Niezy urwis, co Mathia? Poszed tam, gdzie nikt ju nie chodzi, a potem
wrci w jednym kawaku i jeszcze przynis nam to, czego od tak dawna poszukiwalimy.
Kto by pomyla, nie uwaasz?
Milczca dziewczyna w pancerzu wspomagajcym, dziewczyna o nieco kpiarskim
spojrzeniu, zerkna na Blaina i przez moment dao si wyczu, e lada chwila wybuchnie
miechem. Kcik jej ust podrygiwa w paroksyzmie to w gr, to w d. Ostatecznie
pohamowaa swoje pierwotne odruchy i przyjmujc nieco bardziej oficjalny ton, oznajmia:
337

- Niezy urwis, Generale. Nie da si ukry.


Maxson pokiwa z uznaniem gow, splt do pod brod i opar na niej palec
wskazujcy. Myla wci kiwajc gow i mruc teraz na dokadk oczy. Wyglda jak
jeden z tych zdezaktywowanych robotw R2D2 w Blasku. Nagle i zupenie niespodziewanie,
oywi si za spraw jakiego zastrzyku energetycznego i zacz z wolna poklepywa Blaina
po twarzy.
Blaine Kelly znosi to wszystko cierpliwie. Wiedzia, e ludzie w wiecie
zewntrznym bywaj ekscentryczni. Przez chwil targay nim pewne wtpliwoci, czy
Cytadela Bractwa Stali moe by w ogle uznawana z jedno z ogniw wiata zewntrznego.
Blaine wtpi, by staruch w purpurowej szacie, opuci swoj baz na przestrzeni ostatnich
dwudziestu lat.
Moe nawet trzydziestu.
Maxson skoczy poklepywa Kellyego po jagodzie.
- Tak, nieze z ciebie ziko, rekrucie. A teraz, powiedz staremu czowiekowi, czy
masz to, o czym wspomina Cabbot?
Blaine skin gow.
- Tak jest, sir!
- Dobrze, dobrze, tylko mi si tu nie podniecaj! Maxson machn rk i ponownie
zamyli si kiwajc gow. Tym razem jego zastj trwa niewspmiernie krcej do
poprzedniego. Prawie natychmiast krzykn nad wyraz dobitnie. Chyba w swoim podeszym
wieku, Genera Maxson nieco ju niedosysza. MATHIA! dziewczyna zaklta w puszk
wzdrygna si krzywic nieco na twarzy. Przynie naszego PipBoya. Zobaczymy, co
rekrut Blaine Kelly przynis nam ze Staroytnego Zakonu.
Dziewczyna o neutralnej urodzie skina gow i oddalia si znikajc za zaomem
pnocnej ciany. Blaine usysza jak jedna z grodzi syczy metalicznie. Kiedy Mathia
znikna, znikny rwnie wszystkie towarzyszce jej przemieszczeniu dwiki. Jedynie
Genera Maxson oddycha chrapliwie, pocigajc od czasu do czasu nosem. Kolejny
metaliczny syk i w audiencyjnej sali rozleg si odgos cikich, stalowych krokw; miarowe:
up up up up.
- Prosz, Generale.
- Bd tak dobra i podcz.
Mathia spojrzaa na Blaina. Blaine przewiesi plecak przez jedno z ramion, pogrzeba
w rodku i wycign swojego wiernego Pipka. Mathia signa po niego, poczya oba
urzdzenia i po chwili rozlego si skrzypice terkotanie pracujcych gowic dyskowych.
338

- Gotowe. Wyglda na to, e wszystko si zgadza.


- Pozwl mi rzuci okiem.
Maxson wpatrywa si w wywietlacz nalecego do Bractwa komputera. Ponownie
zawiesi si kiwajc gow. By to jedyny ruch, na jakie zdobywao si w tamtej chwili jego
ciao. Jedyny, poza wertujcymi tekst gakami ocznymi. Im dalej zagbia si w raport
sieranta D. Allena, tym bardziej jego starcza, pomarszczona twarz rozpogadzaa si.
- Ha! krzykn jowialnie i rwnie niespodziewanie. To to! Mathia, to dokadnie to!
A nie mog uwierzy. Nikt wczeniej - przerwa wpatrujc si uwanie w Blaina. No,
ale niewane! Gratuluj, kadecie! odda urzdzenie swojej asystentce, wycign do
ginc we wrzosowym habicie i potrzsn w ucisku rk Kellyego.
- Piknie, piknie! Jestem bardzo dumny, rekrucie Kelly. Kogo takiego byo nam
trzeba. W zaufaniu ciszy nieco gos, odsuwajc si nieznacznie od dziewczyny mog ci
powiedzie, e twj wyczyn obieg ju ca Cytadel! Wszyscy opowiadaj o dzielnym
Blainie, ktry poszed do Blasku i przynis Bractwu to, czego nikt wczeniej przynie nie
mg! Jeste legend, nim na dobre zostae czonkiem naszego Zakonu. Jeste moj jedyn
nadziej
Blaine zamruga oczami. Bynajmniej nie byo dla niego nowoci, e kady w tej
odseparowanej od wiata niczym stacja orbitalna bazie, sysza, kim jest i czego dokona. Tak
jak wspominalimy wczeniej, co najmniej siedem osb pytao go pomidzy poziomami
pierwszym, a czwartym, czy on to on. Pamitajmy rwnie, e Blaine przebywa do tej pory
tylko na dwch pitrach. Drugie i trzecie wci stanowio niewiadom. Ciekawe ile kolejnych
pyta czego go pord tamtejszych korytarzy.
Chciae sawy w Krypcie, masz saw w Cytadeli. Szkoda tylko, e te zapuszkowane
panienki bardziej przypominaj elazne dziewice, ni twoje potencjalne gruppies. Chyba nie
do koca tak to sobie wyobraae, co chopcze?
- Jedyn nadziej?
Starzec pokiwa gow.
- Mathia, jak mylisz, moemy mu powiedzie?
- Chyba tak, Generale. Taki by plan. Wysa go do Blasku i jeli dowiedzie swojego
mstwa, skorzysta z pomocy.
- Pomocy?
- Tak, tak, tak gos i optymizm Maxsona dziwnie przypomina teraz Blainowi
starego Krla Kloszardw z Cienistych Piaskw. Wszyscy starcy, ktrych spotyka do tej

339

pory na swojej drodze, byli nieco szaleni. Najwyraniej Maxson niewiele si od nich rni.
Moe to wpyw promieniowania, wieloletniej ekspozycji na
- Widzisz kontynuowa purpurowy Genera sprawa jest delikatna i powana
zarazem. Kiedy Cabbot poinformowa mnie, e przed wejciem do Zakonu czeka czowiek,
ktry by moe wie co wicej o spdzajcych nam sen z powiek problemach ostatnich
czasw, pomylaem sobie, no, niemale parsknem przypuszczajc, e to kolejny z tych
wdrujcych po pustkowiach krtaczy. Potem jednak, Cabbot pokaza mi dane z twojego
PipBoya. Czytalimy je razem z Mathi. Pocztkowo nie moglimy uwierzy wasnym
oczom. Krypta, odcita od wiata, funkcjonujca, niespaczona Wielk Wojn Krypta, ktra
ostaa si do dzi. Syszelimy o nich, czytalimy, ale wszystkie, na ktre natrafialimy do tej
pory, okazyway si by porzuconymi, zupionymi i dawno ju zapomnianymi przez wiat
grobowcami. Ty i twoje zapiski pozwoliy nam zyska przekonanie, e nie jeste byle kim.
Potem byo ju tylko lepiej. Sam wiesz. Hub, znikajce karawany, Supermutanty, Nekropolis,
albo Bakersfield, jak kto woli. Opowie tego ghula, jak mu tam byo?
- Harold poinformowaa naprdce Mathia.
- Wanie, Harold. Wszystko to ukadao si w jedn cao. Dysponowalimy
naszymi danymi, ktre wzbogacilimy o twoje. Kupcy z Hub wielokrotnie informowali nas
o znikajcych karawanach. Domagali si, bymy co z tym zrobili. Nasi paladyni patrolujcy
okolic, natrafiali niekiedy na nieliczne grupy szabrownicze Supermutantw. Pocztkowo te
wielkie sukinsyny pojawiay si rzadko, lecz z kadym kolejnym miesicem byo ich wicej,
wicej i wicej. Zaczlimy obawia si, e gdzie pod naszymi drzwiami, ronie nowa
potga. Potga, ktra ju niebawem bdzie moga zagrozi i nam i caym pustkowiom. Twoje
raporty tylko to potwierdziy. Wynika z nich jednoznacznie, e
- Kto tworzy nowe Supermutanty
Maxson zamilk wpatrujc si przez pewien czas w pustk. Kiwa nieznacznie gow,
a caa trjka miaa chwil by przemyle wszelkie reperkusje tego, co zostao wanie
skonstatowane.
- Widzisz podj Genera. To jest wanie problem. Kto na pnocnym zachodzie
tworzy ich jak na tamie produkcyjnej w fabryce. Nasze siy s ograniczone i nie
zapuszczamy si tak daleko, ale mamy prawo domniemywa, e dawna, przedwojenna
placwka militarna: Mariposa, stanowi teraz gwn baz dla powstajcej armii
Supermutantw. Wedle sprawozdania sporzdzonego przez Nadzorc twojej Krypty, ta armia
stanowi zagroenie dla wszystkiego, co yje na pustkowiach. Musimy dziaa. Nasi szpiedzy
w Gruzach wiesz, gdzie to jest, prawda?
340

Blaine kiwn gow. Sysza o Gruzach: resztka po dawnej, potnej metropolii,


kolebce kinematografii i kultury dawnych Stanw Zjednoczonych, Los Angeles.
- Dobrze. To niedaleko std. Kilka dni drogi. Nasi szpiedzy w miecie poinformowali
nas, e od duszego czasu w okolicy jest obecne nowe ugrupowanie. Nazywaj si Dzieci
Katedry. Podobno prbuj krzewi wiar w jedynego Boga i pomaga potrzebujcym.
Oferuj leczenie, wikt, opierunek i posug. Pocztkowo nie przygldalimy si im zanadto,
ale ich aktywno i wpywy pleniy si w zastraszajcym tempie. Otworzyli nawet niewielk
placwk w Hub, ale na nasze szczcie, kto wywali j w powietrze, wycinajc gwn
kapank i jej poplecznikw w pie. Mielimy fart, jak to mwi teraz modzi. Tylko widzisz,
rekrucie, te dzieci Katedry zaczlimy przyglda im si z bliska. To nie s zwykli,
uduchowieni i niewinni ludzie. Nie to, eby religia kiedykolwiek bya niewinna. Chodzi o co
innego. Mamy powody, by domniemywa, e Dzieci Katedry to tak naprawd to samo
ugrupowanie, organizacja czy nawet jaka jedna, wysza istota w ich mniemaniu, ktra stoi za
kontrol populacji Supermutantw na pnocy
Blaine sucha wszystkich objawie Maxsona majc dziwne wraenie, e speniaj si
jego najgorsze koszmary. Wydawao mu si, e caa sprawa z hydroprocesorem zostaa
ukartowana przez ten sam, spowijajcy go mk, drczcy los, ktry doprowadzi do jego
wygnania z Krypty i cisn go prosto w bestialskie wydarzenia wiata zewntrznego.
W sam rodek odwiecznej, epickiej walki pomidzy dobrej i zem, gdzie chopcy w lnicych
pancerzach prbujc ze wszystkich si stan na czele odradzajcej si ludzkoci, walczc
z przypominajcymi orki, trolle czy gobliny, albo i wszystko razem, najedcami:
Supermutantami. Te Supermutanty, przewodzone przez wspomnianego wczeniej Mistrza,
niewiele powinny samego Blaina obchodzi, ale niestety, pomimo wielu przywar Jacorena
i jego manipulacji, nie dao mu si odmwi susznoci logicznej wynikajcej
z przygotowanych w Krypcie raportw.
Armia Supermutantw chciaa zniszczy jego dom, a nastpnie zaj si reszt
pustkowi: wyci w pie wszystko, co stanowio zagroenie dla ich chorej agendy. Maxson
i chopaki z Bractwa zdawali si dostrzega problem, nim Blaine po raz pierwszy da si
pokn mrocznej jaskini, rozcigajcej si za grodzi Krypty 13. Mg wtedy zawrci, albo
uciec daleko na pnoc; tak jak podpowiada mu wewntrzny gos. Teraz jednak nie byo ju
odwrotu. Wszyscy siedzieli w tym gwnie razem i jeeli nie pocz si, wielkie, zielone
potwory z najgorszych koszmarw zalej ich niczym mroczna oceaniczna woda topic puca
bezbronnego rozbitka, dryfujcego na kawaku deski z drewnianego kaduba.
- Mistrz?
341

Maxson i Mathia zrobili due oczy. Bynajmniej nie ze zdumienia. Raczej ze strachu,
jaki rozpocieraa nad nimi wizja jednego Supermutanta, nadzorujcego wszystkie inne.
Jakiego kolektywnego, wiadomego superumysu, owadnitego obdem i aryjskim planem
czystoci rasowej. Planem, gdzie dla nikogo z obecnej na czwartym poziomie Cytadeli trjki,
nie byo miejsca.
- Widzisz, Blaine, mamy problem. Wszyscy, i musimy dziaa razem. Mj stopie
Generaa daje mi pewne uprawnienia, ale jak by moe ju wiesz, a moe nie, Zakon dziaa
w do demokratyczny sposb. Kada z kast: skrybw, rycerzy i paladynw, ma swoich
przedstawicieli w radzie. Rada tworzy Starszyzn. Aktualnie jest nas piciu. Mj gos jest
tylko jeden, przeciwko czterem. Starszyzna, niestety, jest niewzruszona i nie chce ryzykowa.
Zakon dzieli si coraz bardziej i jeeli nie bdziemy mieli ostatecznego dowodu zagroenia,
obawiam si, e nasze wewntrzne konflikty i pornienia doprowadz do tragedii. Nim
zdymy podj odpowiednie kontrdziaania, bdzie za pno, a Mistrz i jego armia zaleje
nas, spacyfikuje i wetrze w piach. Reszt, tych, ktrych uda mu si zniewoli, wrzuci do
kadzi i przemieni w posuszne mu legiony. Bezmylne, dwustu kilogramowe maszyny do
zabijania. Widziae ich w Bakersfield. Sam si przekonae, co to za indywidua. Musimy
przeciwdziaa temu, co zgotowa nam los, kadecie. Potrzebujemy twojej pomocy.
Blaine wpatrywa si pustym wzrokiem w tors Maxsona. Sysza odgos szeleszczcej,
szumicej klimatyzacji. Wiedzia, e wszystko, co przed chwil usysza, kiekowao w nim
od dawien dawna. Ba si jednak przyzna przed samym sob, czego bdzie od niego
wymagaa przyszo. Wczeniej ba si, e nie uda mu si odnale hydroprocesora. By jak
wychowana w szklanym soju zota rybka, rzucona w pewnym momencie swojego
wygodnego ycia do penego niebezpieczestw i mierci oceanu. Wiedzia jednak, e jeeli
istnieje co takiego jak przeznaczenie, a o jego istnieniu przekona si ostatnimi czasy, a
nazbyt dobitnie, nie bdzie w stanie zrobi niczego, aby mu si przeciwstawi. Jego ycie nie
naleao do niego. Zupenie jak w powieci Franka Herberta, Diuna, gdzie MuadDib
przewidujc pod wpywem przyprawy wszystkie moliwe scenariusze przyszoci, wiedzia,
wiedzia w gbi serca, e nie moe nic poradzi na cic nad nim karmiczn predestynacj.
- P-potrzebuj nieco czasu - wyszepta.
Maxson spojrza na Mathi. Skin niezauwaalnie gow. Jego gest by yczliwy
i peny zrozumienia.
- Nikt nie bdzie ci pogania, rekrucie. Za swoje zasugi masz u nas miejsce. Zosta
kilka dni. Poznaj Zakon. Jestem przekonany, e spotkasz tu wielu ciekawych ludzi. Vree
dysponuje wieloma interesujcymi informacjami. Mamy obszerne archiwa biblioteczne,
342

dobrych medykw, inynierw zbrojeniowych i technikw. Mamy szkoleniowcw,


instruktorw, paladynw. Poza tym Maxson umiechn si unoszc w gr swoje cienkie,
wysuszone wargi jeste teraz czonkiem naszego Bractwa. A to oznacza kilka przywilejw.
Wyposaymy ci w odpowiedni sprzt. Zauwaye pewnie, e wikszo z nas porusza si
w pancerzach wspomagajcych T-51b. To twoje standardowe wyposaenie. Mamy te
mnstwo broni. Naprawd nieze cacuszka. Jak byem modszy, ach pamitam te wszystkie
rajdy na pustyni i strzelanie do zwierzyny i c, niewane! Wezw ci za kilka dni, kiedy
bdziesz gotowy. Tymczasem Mathia pokae ci twj pokj. Mathia?
Dziewczyna skina gow. Podesza do Blaina, robic up-up-up i pooya mu na
ramieniu urkawicznion w zbroi do.
- Chod. Twoja kwatera bdzie na drugim pitrze. Pokae ci wszystko, a potem
bdziesz mg odpocz.

147
Dzie sto dwudziesty dziewity
Przydzielili mnie do kwatery z bratem Jerrym. Brat Jerry jako jedyny z kadetw, mia
do tej pory komfort mieszkania samemu. Wynikao to z jednej prostej cechy brata Jerryego.
Mianowicie, brat Jerry by niepohamowan w swoim sowotoku gadu. Becza, mecza,
kwka, gdaka i mieli, mieli i raz jeszcze mieli ozorem. Przez sto jedenacie minut (liczyem
z Pipkiem w rku) zdoa opowiedzie mi znaczny fragment swojego rsum i gdyby nie moja
stanowczo, determinacja i prdkie opuszczenie pokoju pod pretekstem wieczornego
spaceru, bybym pewnie suchaj jego kwakania dalej.
Kiedy wrciem, brat Jerry lea rozpostarty na ku w pozie ukrzyowanego
Chrystusa. Nie zdj habitu, nie przyodzia piamy. Zaleg i po prostu zasn. Jego niewielki,
modzieczy brzuch unosi si pod poami okrywajcego go materiau. Miaem nadziej, e
teraz i ja bd w stanie pooy si i zasn. Byem naprawd zmczony. Ostatni raz spaem
w normalnych warunkach w Krypcie. Po tym wszystkim, co wydarzyo si w Blasku, po
drodze i dzi na poziomie czwartym, marzyem, by si po prostu odczy.
Niestety, brat Jerry kontynuowa swoje wywody nawet po drugiej stronie; pic
i nic, obejmowany przy tym czule przez Morfeusza. Chrapa, warcza, sapa i od czasu do
czasu szepta co do siebie.

343

Teraz rozumiem, dlaczego jego poprzedni wsplokator nosi w uszach stopery. Nie
dziwi mnie rwnie, e po trzech tygodniach (twardziel!) zrezygnowa i przenis si na
korytarz, pic w piworze.
Po cikiej nocy zajem si badaniem Cytadeli. Musz przyzna, i Bractwo Stali
wywierao niesamowite wraenie. Wszystko byo czyste, zadbane; sprawiajce wraenie
wysterylizowanego. adnej drobinki kurzu, pyu w powietrzu. Zakamarki lnice
i wypucowane.

Atmosfera

technologicznie

sprzty

przyjemna,

adny

wntrza.

Wszystko

zapach.

Nowoczesne,

okraszone

panelami

zaawansowane
i

wystrojem

przypominajcym ciemne drewno wenge. A chciao si zosta tam na zawsze. Wydaje mi si


teraz zupenie zrozumiaem, e bracia nie dopuszczali do siebie nikogo z zewntrz. Handlarze,
kupcy z Hub zaatwiali interesy na zewntrz - tu obok pancernego bunkra. Jedynie
najbardziej zaufani mieli moliwo przyjrzenia si pierwszemu poziomowi Cytadeli. Robia
to wska grupa reprezentantw. Boe, co ci ludzie musieli sobie myle. Pewnie to samo, co
ja, kiedy pierwszy raz ujrzaem brudne, zmordowane, przypominajce slumsy Cieniste Piaski.
Tyle, e ich wraenia byy zgoa odwrotne.
Moje ogldziny zaczem od poziomu drugiego. To tutaj miecia si gwna cz
kwater mieszkalnych. Wikszo pozostawaa zamknita, a ja nie miaem najmniejszej ochoty
korzysta z moich zodziejskim umiejtnoci. No c, przynajmniej nie teraz. Myl, e
z wikszoci grodzi poradzibym sobie bez problemu. Miaem w kocu przyrzd, ktry
wrczya mi ta dziewczyna z gildii zodziei w Hub. Elektroniczny otwieracz do zamkw. By
moe, nim odejd z tego miejsca, zakradn si ktrej nocy i podejrz pice kadetki.
Mam nadziej, e bd nagie.
Mj pokj by pokojem najbardziej oddalonym na pnocny wschd. Najwyraniej
kwkanie brata Jerryego, byo na tyle donone i uciliwe, i postanowiono odizolowa go
na wszystkie moliwe sposoby. Zastanawiaem si, czy drzwi grodzi prowadzcej do naszego
maego wiata, zostay dodatkowo uszczelnione i wyciszone. Reszta pomieszcze
mieszkalnych cigna si w prostej linii ku poudniu. Przypuszczam, e wszystkie wyglday
tak samo. Dwupitrowe, koszarowe prycze. Spartaskie wntrze. Szafki zapewniane przez
Bractwo: wszystkie na ustandaryzowane dobra. Nikt tutaj nie mg mie niczego osobistego.
Dla mnie oczywicie ustanowiono wyjtek. Legenda o mojej podry do Blasku bya na
ustach wszystkich. Mijajc paladynw, rycerzy, skrybw i kadetw, wielokrotnie byem
zaczepiany, pokrzepiany umiechami, yczliwymi sowami i uciskami doni.
Pokoje miay rwnie azienki. Wanny, prysznice, kibelki i bidety. Podobne do
wyposaenia w mojej Krypcie. Nigdzie jednak nie mogem dostrzec charakterystycznego
344

logotypu producenta: Vault Tek. Szkoda. Jaki taki drobny symbol, nostalgiczne nawizanie
do tego, co najpewniej pozostawiem ju za sob. Miaem jakie dziwne wraenia, e nim
moja podr dobiegnie koca, Jacoren wywali mnie na zbity pysk, zamykajc grd Krypty 13
na cztery spusty.
Za wszystko, co dla niego zrobiem. Bardzo dobrze wiedziaem, e mia gdzie los
mieszkacw schronu. Chodzio mu tylko o wasny tyek. Stary piernik nigdy nie poradziby
sobie w wiecie zewntrznym. Zachowanie Krypty, odseparowanie jej od wiata zewntrznego
i wykastrowanie wszelkich zagroe, byy jego jedynym gwarantem na utrzymanie ciepej
posady w swoim wysokim, imperatorskim tronie.
Gupi skurwiel. Nie miaem ochoty duej o nim myle. Jeeli faktycznie wytnie mi
taki numer, zaatwi go po swojemu. Koniec polityki, koniec krasomwstwa i koniec ulegoci.
Pustkowia zmieniaj czowieka, a nikt nie pozna ich w ostatnim czasie tak dobrze, jak ja.
Nawet Genera Maxson to zauway.
Poza pomieszczeniami sypialnymi, na drugim poziomie mieci si gabinet lekarski.
Doktor Lorri, bardzo mia, starsza kobieta, gwny lekarz Bractwa, wraz ze swoj asystentk,
podday mnie wnikliwym ogldzinom. Okazao si, ku mojemu zadowoleni, e wszystko
w porzdku. James odwali w schronie wietn robot.
Gabinet edukacyjny, gdzie pord niezliczonych konsol-pulpitw, kadeci, przyszli
rycerze i skrybowie (paladyni wiczyli pitro wyej) zgbiali arkana interesujcych ich
dziedzin, niezwykle przypomina mi moj bibliotek w domu. Raz jeszcze poczuem gbokie
ukucie smutku, nostalgii i przygnbienia. Czym prdzej opuciem to miejsce. Dziki Bogu,
miaem dobry pretekst. Ochap, ktrego pozwolono mi trzyma w pokoju (brat Jerry by psem
po prostu zachwycony! Obawiam si, e nie mona tego samego powiedzie o Ochapie),
zacz domaga si wyjcia na zewntrz. Bya to waciwie jedyna regua, na ktr musiaem
przysta. Mathia owiadczya, i Ochap moe zosta, ale trzy razy dziennie mam go
wyprowadza na spacerek. Wedug jej sw (ktre dobitnie podkrelia) jeeli znajdzie
chociaby jedn kup w promieniu dwustu metrw od terenu Bractwa, osobicie doniesie
o tym Rhombusowi.
Rhombus by przeoonym Zakonu Paladynw. Stary, zasuony wyga, ktry widzia
niejedno na pustyni. Kryy o nim legendy, ale wbrew obiegowej opinii, wiele z nich nie byo
tak prawdziwych, jak on sam chciaby uwaa. Nigdy nie by rwnie w Blasku. Nie miaem
najmniejszych wtpliwoci, i to, co mwiono o mnie, dotaro ju do uszu Rhombusa i wielce
te uszy zapieko. Mathia upomniaa mnie, e mieszkajcy w prywatnej, odseparowanej
kwaterze na poziomie pierwszym, Rhombus, bywa nieco ekscentryczny i atwo si denerwuje.
345

Niektrzy mwili, e to subista. Inni mieli go za tyrana i despot naduywajcego wadzy.


Niezalenie od opinii, panowao przekonanie, e jeeli nie ma takiej potrzeby, nie naley
wchodzi mu w drog.
Majc na uwadze mj sukces w Orodku Badawczym West Tek, uznaem, e
najrozsdniej bdzie wzi sobie rady Mathii i innych do serca.
Wyprowadziem Ochapa. Wysikaem go, wykuptaem i pozwoliem mu troch
pobiega. Darrell i Cabbot obserwowali nas, kiedy wchodzilimy z powrotem do rodka.
Zaprowadziem psa do pokoju i widzc w nim czekajcego na mnie brata Jerryego, czym
prdzej zatrzasnem drzwi i kontynuowaem moj krajoznawcz wycieczk po wntrzach
Cytadeli.
Poziom pierwszy stanowi przestrze magazynow, organizacyjn i szkoleniow.
Mieszkali tutaj paladyni, chopcy i dziewczyny, ktrzy regularnie wyprawiali si na
powierzchni pilnujc granic swojego maego imperium. Vis-a-vis magazynu, do ktrego
dostpu bronia zamknita grd, konsoleta z hasem dostpowym, dwch odzianych
w pancerze wspomagajce stranikw (obaj mieli miniguny) oraz kwatermistrz Michael,
znajdowaa si sala gimnastyczna z mat, siowni i zebranymi wok instruktora kadetami.
wiczyli walk wrcz, wykonujc do powszechne chwyty, bloki, dwignie i szlifujc
prawidow postaw gardy obronnej.
Spdziem nieco czasu na obserwacji. Kiedy wychodziem, zagada mnie stojcy przy
biurku na korytarzu Michael. Wspomnia, e jako nowemu rekrutowi przysuguje mi
standardowy ekwipunek w postaci pancerza wspomagajcego T-51b, wybranej broni oraz
zapasu amunicji. Nowy przydzia mog odebra pierwszego dnia kadego kolejnego tygodnia.
Podzikowaem mu owiadczajc, e na razie czekam na wytyczne od Generaa Maxsona i jak
tylko bd z powrotem wyrusza na powierzchni, dam zna i odbior to, co w uznaniu za
moje zasugi odebra mog.
Liczyem na co ekstra.
Poziom trzeci wyda mi si ze wszystkich piter Cytadeli najciekawszy. Poza
dodatkowymi kwaterami mieszkalnymi, to wanie tam znajdowao si bijce serce i sia
Bractwa Stali: rycerze wytwarzajcy niemale futurystyczny sprzt z dawnych zapiskw
przedwojennej technologii. Pancerze wspomagajce, wykonane z zielonych, ceramicznych
pytek pancerze bojowe, mini dziaka, bazooki, rusznice laserowe, pistolety plazmowe,
Gatlingi (odpowiednik miniguna, zasilany ogniwami energii atomowej, strzela seriami
rozpalonej energii, tnc wszystko, poza T-51b). To wszystko tam byo, tam powstawao i tam
podlegao skrztnym normo testowym. W jednym z gwnych pomieszcze inynieryjnych,
346

przy stoach warsztatowych, spotkaem rycerza Kylea. Jego imi kojarzyo mi si z jak
postaci z przedwojennej kreskwki. Nie potrafiem jednak przywoa teraz tytuu.
Zamienilimy kilka sw. Kyle by niezwykle pomocny i skory do rozmowy. Pokaza mi
posiadajcy defekt pancerz wspomagajcy, ktry rozmontowany lea na stole obok niego.
Podobno kto le wlutowa okularu przewodzce obraz z zewntrz i egzemplarz nie przeszed
restrykcyjnych norm kontroli jakoci. Do tego brakowao moduu: motywatora skurczowego.
Kwatermistrz Michael nie by skonny przymruy oka na powszechn w Zakonie biurokracj.
Kyle zosta na lodzie i wedug jego sw, nie byo sensu podejmowania si jakichkolwiek
dalszych prac nad wybrakowanym egzemplarzem. Nigdy nie uzyska pozwolenia na brakujcy
element. Podobno jeden mia w swoim zapasie Rhombus.
Tak, dokadnie ten Rhombus. Zwierzchnik Zakonu Paladynw. Z oczywistych jednak
wzgldw, Kyle nie mia ochoty fatygowa si na gr i pyta Rhombusa, czy ten przypadkiem
nie miaby nic przeciwko i nie poyczy mu potrzebnej czci.
By moe w innych okolicznociach bybym skonny pomc Kyleowi. Michael obieca
mi jednak mj wasny egzemplarz zbroi, tak wic nie byo sensu, bym niepotrzebnie naraa
si Rhombusowi. Ze sw Kylea wynikao, e przeoony paladynw ceni sobie w
przedmiot.. Motywator by mu najpewniej tak potrzebny, jak powiew rwnikowego powietrza
lodowej grze. Naturalnie, z czystej zoliwoci, nie zamierza suy nikomu pomoc.
Ponadto z przestrzegajcych wzmianek Mathii, wynikao, e Rhombus nie lubi ludzi, ktrzy
odbieraj mu splendor
Na przykad takich, ktrzy wrcili z Blasku w jednym kawaku i przynieli co, czego
jego odziani w lnice pancerze chopcy i dziewczyny, nigdy nie byli w stanie.
Moe, jak ju bd opuszcza Cytadel, zakradn si w nocy i podejrz nie tylko goe
kadetki. Z samych opowieci mona byo wyrobi sobie wizj Rhombusa. Facet sprawia
wraenie niebywaego dupka. Gdyby tak, kto, kiedy, podprowadzi mu ten cenny motywator
skurczowy, Rhombus niewtpliwie wpadby w furi, ktra tylko umocniaby wdrujce o nim
legendy. Poza tym Rhombus nie by ju pierwszej modoci. Gdyby tak nieopatrznie dosta
zawau
Bd musia si nad tym powanie zastanowi.
Wytwarzajcy sprzt rycerze, wspdzielili poziom drugi z zgbiajcymi tajniki wiedzy
skrybami. Skrybowie byli cichymi, spokojnymi ludmi, trzymajcymi si swojej czci
Cytadeli. Wikszo dnia spdzali w bibliotece, analizujc interesujce ich informacje, oraz
dokonujc wanych z perspektywy Bractwa i ludzkoci odkry.

347

Przewodzia im Vree. Spokojna, nieco nawet za bardzo ukierunkowana na stoickie zen,


dziewczyna w okularach, brzowo-beowym habicie, oraz wygolonych wosach z sam tylko
zocist kit na czubku gowy.
Rozmawialimy dugo. Bardzo dugo. Dowiedziaem si kilku interesujcych faktw
o historii Bractwa, jego motywach i planach na przyszo. Vree bya tak mia, i w trakcie
naszej cigncej si przez trzy godziny konwersacji, zobligowaa si przekaza mi tam
traktujc o dziaalnoci Zakonu po czasach Wielkiej Wojny. Przeprosia mnie z umiechem
na twarzy, tumaczc, i holodysk trzyma w swojej prywatnej kwaterze. Ja rwnie
umiechn si i pozwoliem jej odej. Uznaem, e kady prawdziwy dentelmen postpiby
tak samo. Oczywicie, bya to tylko fasada moich dobrych manier i savoir-vivre. Ju
z pocztku obecnoci w bibliotece skrybw, zauwayem, e Vree nie rozstaje si z lec tu
przy jej gwnym stanowisku pracy tam zapiskow.
Czuem, e musz przyjrze si jej z bliska. Kiedy tylko nadarzya si okazja, moje
kleptomaskie geny wziy gr i jednym sprawnym ruchem; niepostrzeenie niczym
skradajcy si do swojej ofiary pajk ptasznik, chwyciem holodysk i podczajc do niego
mojego PipBoya 2000. Zgraem ca zawarto na swj dysk. Jak miao si pniej okaza,
to, co ukradem tego dnia, uratowao mi ycie w zdawaoby si zupenie patowej dla mnie
sytuacji.
Kiedy Vree wrcia, holodysk lea grzecznie tam, gdzie go zostawia. Z kolejnym
umiechem na jej adnej buzi, wrczya mi tam z histori Bractwa, a ja z rwnie
skwapliwym i promiennym szczerzeniem zbw, podzikowaem jej i kontynuujc rozmow,
zachowywaem pozory, jakby wszystko byo w naleytym porzdku.
Pi dni pniej, kiedy moje dni upyway na zbieraniu myli i przygotowywaniu si do
tego, co niebawem zgotuje mi los, zostaem wezwany na poziom czwarty.

148
Dzie sto trzydziesty czwarty
Opuszczam Bractwo. To znaczy, nie tyle Bractwo, co sam Cytadel. Genera Maxson
obdarzy mnie misj najwyszego zaufania. Mam uda si na pnocny zachd i zbada teren
wok domniemanej bazy Supermutantw. Jeli mi si uda, dobrze byoby zapewni Bractwu
dodatkowe informacje, nagrania video, zdjcia, dotyczce samej instalacji. Wedle sw

348

Maxsona, od tego zaley wsplny szturm na wroga i nasze by lub nie by w postapokaliptycznym wiecie.
Maxson poinformowa mnie rwnie o swojej siatce kontaktw w Gruzach. Mam imi
dziewczyny, ktra moe pomc mi uzyska dodatkowe informacje dotyczce Dzieci Katedry.
Maxson i Zakon przypuszczaj, e w podziemiach gwnej kwatery Dzieci, przedwojennej,
monumentalnej katedrze Los Angeles, moe znajdowa si Krypta. Nie dysponuj adnymi
szczegami, ale jak domniemaj, moe to by zakamuflowana, poudniowa placwka
Supermutantw. Warto bdzie przyjrze si temu z bliska.
Na do widzenia zgosiem si do kwatermistrza Michaela. Odebraem mj
regulaminowy pancerz wspomagajcy T-51b oraz przebierajc w szerokim asortymencie
broni, zdecydowaem si na budzce respekt i przeraenie miniguny. Moje prywatne mini
dziako wisiao teraz tu obok spoczywajcego na moich plecach Pogromcy Arbuzw.
Dobrze, e zbroja miaa wkomponowane rusztowanie z hakami do podwieszania broni. Czuj
si teraz jak chodzca apokalipsa. Nigdy bym nie przypuszcza, e te pancerze s takie
cudowne. Bg, stpajcy po ziemi, pod ktrego krokami dudni zwiastujce zagad bbny.
Zapas amunicji 10mm JHP i AP rwnie zapewniony przez mojego tymczasowego
pryncypaa, Bractwo Stali - pozwoli mi, ku mojemu wielkiemu usatysfakcjonowaniu, sia
mier i zniszczenie bez najmniejszych obaw, i kiedy zabraknie mi ku temu rodkw.
Wiem, e czym prdzej powinienem uda si w stron Gruzw. Jednak majc te
wszystkie nowe zabawki, nie mog si pohamowa. Ochap patrzy na mnie spode ba, ale
z wolna oswaja si chyba z wizj swojego nowego pana. Pana, ktry wanie wpad na
pomys, jak tu sprawi, by wiat sta si odrobin lepszym miejscem
Garl, ty stary skurwysynu, nie myl, e zapomniaem.... id po ciebie!

349

Rozdzia 15
Blaster obcych
149
Zmierzajc w stron obozu Chanw, Blaine Kelly nie mg nadziwi si
funkcjonalnoci Pancerza Wspomagajcego, model T-51b. Kwatermistrz Bractwa, Michael,
wytumaczy mu dokadnie zasady dziaania wszystkich mechanizmw. Blaine sucha
uwanie, na tyle, na ile pozwalay mu jego orbitujce wok samej zbroi myli. Niewiele
obchodzia go specyfikacja systemu zasilania, przenony, mikro reaktor atomowy, hydraulika,
zamknite obiegi samoregulujcych si, uzupeniajcych pynw, poszczeglne podzespoy,
modu skurczowy, wspomaganie suchowe, soczewki wyostrzajco-naprowadzajce, czy
kwantowy motywator fizyczny, za spraw ktrego, nawet chuchrowaty ml ksikowy mia
szans na zadanie maksymalnego uderzenia siomierzem motowym. Z reguy sza za tym
maksymalna liczba punktw na wywietlaczu urzdzenia i pene podziwu i zachwytu
westchnienia zebranej wok gawiedzi.
Blaine wiedzia, e nikt poza nim nie bdzie odczuwa satysfakcji na myl o tym, jak
si dysponuje odziany w (tak, podkrelmy to jeszcze raz!): Pancerz Wspomagajcy, model T51b.
Wrcz przeciwnie. Byo oczywiste, e ktokolwiek wejdzie mu w drog, poauje, i
myl taka w ogle zrodzia si w jego gowie.
(Gowie, ktra najpewniej w przecigu kilku najbliszych sekund oddzieli si od
ciaa).
Dlatego, kiedy kwatermistrz Bractwa Stali, Michael, wykada Blainowi inynieryjne,
taktyczne i bojowe waciwoci lnicej, wykonanej z wglowo-tytanowej stali w odcieniu
mocno wypowiaego oowiu, ten sucha jednym, za wypuszcza drugim uchem. Wszystko,
co liczyo si w tamtej chwili, to znalezienie si w kocu we wntrzu tego cacuszka
i sprawdzenie, jak te sprawdzi si w wiecie zewntrznym.
Naturalnie okazao si, e Blaine Kelly nie ma sobie rwnych. Pancerz
Wspomagajcy,

model

T-51b,

oraz

przenone

mini

dziako

(dwurczna

bro,

przytrzymywana jak ujedana od tyu samica: za wosy z przodu i za wcicie w talii z tyu),
asekurowane gdy zachodzia taka potrzeba przez Pogromc Arbuzw, tworzyy z chopaka
kogo, kto w innym wiecie mg uchodzi za uosobienia Boga Mordu, Bhaala.
350

Oczywicie Bg Mordu nie by zmuszony do staego egzystowania w pancerzu. Jego


zdjcie, a raczej wyjcie na zewntrz, byo relatywnie proste. Wystarczyo odmontowa hem,
a nastpnie w penym unieruchomieniu wyczajc moduy motoryczne odblokowa
boczne, znajdujce si pod lew pach i biegnce wzdu, a do biodra, zaczepy, po czym
otworzy korpus niczym otwierao si niegdy boczn klapk ogrzewajcego wntrze
drewnianej chaupy wglowego piecyka. Bdc szczerym, wielu wspczesnych ludzi do dzi
uywao podobnych rodkw grzewczych. Niemniej jednak, kiedy korpus pilotujcego zbroj
by ju odsonity, podtrzymujc si rkami stalowych, masywnych uchwytw na ramionach,
podcigao si jak na drku wycigajc nogi na zewntrz i tym samym wychodzio si na
zewntrz Pancerza Wspomagajcego, model T-51b.
Naturalnie wejcie do rodka, byo rwnie proste i kady przeszkolony paladyn
Bractwa Stali, mg robi to we wasnym zakresie; jak czsto tylko chcia. Wbrew
powszechnym

plotkom,

pancerze

wspomagajce

niewiele

miay

wsplnego

ze

redniowiecznymi zbrojami. Za znajdujcych si wewntrz rycerzy, nie trzeba byo sadza


na koniach, podwieszajc zawczasu na mobilnych mini-dwigach.
Jednak od kiedy Blaine Kelly opanowa proces wchodzenia i wychodzenia,
praktycznie przez cay czas siedzia w rodku. Pancerz mia wasny system podtrzymywania
ycia, za sterowanie byo proste i wygodne. Najdrobniejszy akt woli przekada si na
delikatne ruchy, ktre za spraw kwantowego systemu motoryki i redukcji energii ze strony
uytkownika, przejmoway dziewidziesit pi procent pracy mini. Wystarczyo unie
lekko stop, a pancerz sam wykonywa krok. W ten sposb, Blaine Kelly prowadzi
metodyczny, efektywny marsz i odwracajc role, po raz pierwszy od zaprzyjanienia si
z Ochapem, to wanie pies pozostawa niekiedy w tyle.
W pancerzu mona byo rwnie spa. Mikkie, wycieane aksamitem i sztucznym
tworzywem dostosowujcym si do ksztatu ciaa, wntrze zbroi praktycznie uniemoliwiao
obtarcia, a uytkownik przez cay czas odnosi wraenie, jakby znajdowa si w elowej
piance wzbudzajcej uczucie przyjemnej lewitacji.
Jednym sowem, pancerz by absolutnie CUDOWNY! Blaine Kelly byskawicznie
przekona si o jego zaletach. Nawet dsajcy si z pocztku, przyjmujcy nieco sceptyczn
postaw Ochap, pokocha swojego nowego pana i jego znieksztacony nieco przez interkom,
metaliczny gos.

351

150
Podr do lea Garla miaa zaj dziewi penych dni. Pogoda bya dobra. Soce
grzao mocno, za pancerz nagrzewa si, ale znaczn cz energii absorbowa i rozdziela j
adekwatnie do najbardziej obcionych w danej chwili podzespow. W jego wntrzu
panowaa nieustannie ta sama, pokojowa temperatura. Blaine Kelly czu si wymienicie.
Ochap wyglda na zadowolonego.
Trzeciego dnia dobre nastroje osigny zenit i pies i czowiek odczuli naglc
potrzeb rozerwania si. A w jaki sposb mg rozerwa si Bg Mordu i jego wierny
Ochap? Tego dnia, dnia trzeciego wdrwki w stron obozu Chanw, zaczo si zabijanie.
Cztery czajce si w piaskach pustyni radskorpiony, rozleciay si na kawaki. Jeden
przygotowa zasadzk i zupenie znienacka wyskoczy na dwjk podrnikw. Obrotowe,
strzelajce szedziesicioma tysicami pociskw mini dziako, poszatkowao go jak UZI
warchlaka.
Mniej wicej na wysokoci Hub, niczym wzbijajcy za sob tuman kurzu Stru
Pdziwiatr, mkn jaki oszalay wagabunda odziany w czarn skr i bkitne spodnie. By
zadziwiajco podobny do Iana. W oczach mia obd. Kiedy zbliy si do odzianej w zbroj
postaci i psa, obd w pogbi si i nieznajomy zacz paranoicznie wymachiwa rkami,
krzyczc przy tym co o jakim wielkim, brzowym potworze ze szponami i kami wielkoci
ludzkiego przedramienia. To CO napado na wdrujc przez pustynie karawan. Nikt nie
przey.
- Nikt? zapyta wtedy Blaine, swoim mechanicznym, nieco sarkastycznym tonem.
Nieznajomy pokrci gow. Najwyraniej nie wyczu, co mu grozi, a kiedy Blaine
sign po mini dziako, byo ju za pno.
Blaine Kelly upewni si, e sowa ocalaego byy prawdziwe. Kiedy lufa obrotowego
miniguna obracaa si jeszcze przez chwil, z wolna wytracajc swj ruch i dymic kilkoma
efemerycznymi smukami, Blaine poczu jak nawiedzajce go w Krypcie 15 demony
powracaj, a w jego gowie pojawiaj si liczne, szepczce gosy
Mwilimy, e bdziesz nas. Nikt, kto chce y i przey w wiecie zewntrznym, nie
moe gra wedle regu, na ktrych ty si wychowae. Obd, szalestwo i chora dza mordu.
Przyznaj, sam przed sob, jak si teraz czujesz? Jak si czuje morderca, ktry zasmakowa
w niwach na niewinnych?
Blaine Kelly mia si sam do siebie. W powietrzu rozchodzi si zapach kordytu
i metaliczny, znieksztacony miech dobywajcy si z wntrza hemu. Ochap przekrci eb.
352

Dymice, rozorane jak przez maszynk do mielenia trucho nieznajomego leao


w groteskowej pozie na suchym, palcym piasku pustyni.
Przez trzy kolejne dni zgino dwadziecia jeden radskorpionw, siedem erujcych
nocami kretoszczurw, trzech ludzi i jeden gekon, ktrego Blaine rozdepta przez nieuwag
swoj metalow stop.
Grasujce gdzie pomidzy Hub i Zomowem stado braminw, o ktrych Blaine
przypuszcza, i s tymi samymi braminami, ktre swojego czasu otoczyy jego i Ochapa
podczas zasuonego odpoczynku, stanowio akomy ksek. Blaine nie zdecydowa si jednak
na tropienie i kolejne zwierzobjstwo. Nawet jeeli intencje tych konkretnych krw nie
byy czyste, lubi braminy i te jako jedyne ze wszystkich stworze (no moe poza Ochapem),
miay u niego specjalny kredyt miosierdzia.
Po swoich licznych zasugach i licznych trupach znaczcych tras pomidzy Cytadel,
a leem Garla, mini dziako zosta ochrzczone pseudonimem: Wietnamski Rozpruwacz.
Blaine uzna, i bdzie to pikne nawizanie do tego, co owadnici szaem mordu i presj
wojny, amerykascy chopcy robili z armi tego podzielonego przez zwolennikw ideologii
komunistycznej i demokratycznej, azjatyckiego kraju.
Twj obd, Blaine. Twoje szalestwo i dza krwi, wiesz, kto jest za to
odpowiedzialny, prawda? wiat zewntrzny zmienia ludzi. Grasz, albo nie grasz. Nie ma
niczego porodku. Nawet istoty o najszlachetniejszych sercach dayby si wcign
w panujce tu reguy i ulegyby mocy, jak pozostawia po sobie wypalajca ziemi
Apokalipsa. Zupenie jak Frodo i kady inny z powiernikw piercienia. Nikt nie potrafi mu
si przeciwstawi. Nawet Gandalf obawia si drzemicej w nim mocy. Ty natomiast
zabrne bardzo, bardzo daleko; w samo serce Mordoru. Nie ma ju odwrotu. Nie ma ju
ucieczki. Jakiekolwiek ycie chciae niegdy prowadzi, wszystko zostao zaprzepaszczone
w momencie, kiedy po raz pierwszy postawie stop za bezpieczn grodzi Krypty 13. By
moe byo to twoje przeznaczenie, a by moe zwyky kaprys starego, bojcego si o wasn
skr i miejsce czowieka. Czowieka, ktrego imi brzmi: Jacoren. Pamitaj o tym, Blaine.
Pamitaj o wszystkich, ktrych ycia pozbawie, kiedy nastpnym razem staniesz twarz
twarz ze swoim Nadzorc. Pamitaj

353

151
Dziennik, zapiski z drogi do obozu Chanw.
Po tym, jak owadno mn swoiste przeklestwo Pancerza Wspomagajcego,
model T-51b oraz Wietnamskiego Rozpruwacza, jaka samowiadoma, nieskaona cz
wszechwiata, zdecydowaa si najwyraniej na usunicie z mojej drogi wszelkich ywych
istot. Od czterdziestu omiu godzin, nie napotkaem niczego. Absolutnie niczego. Ochap
zaczyna si nudzi, a musz przyzna, e i ja czuj si do zaniepokojony. To, co wydarzyo
si dawno temu w Krypcie 15, jawi mi si dzi jako koszmarny sen; a jednoczenie jest tak
bardzo realne. Nie wiem, dlaczego zaczem wtedy strzela [och, daj spokj! Przecie w gbi
siebie dobrze to wiesz. Twj instynkt]. Nie wiem, dlaczego sprowadziem mier
i zniszczenie na wszystko, co znajdowao si w dogorywajcych korytarzach ttnicego
niegdy yciem schronu. Jeeli bya to jaka desperacka prba odreagowania, zapomnienia,
wyrzucenia z siebie caego napicia, to od tamtej pory przybraa ona znaczco na sile. Nigdy
bym nie przypuszcza, e dopuszcz do bezmylnej mierci drugiego czowieka. Aczkolwiek nie
bd ukrywa, i zdarzao mi si ju zabija. Ian by moj pierwsz prawdziw ofiar
i chocia nie ja osobicie pocignem za cyngiel, jego krew znajduje si na moich doniach.
Nie mog jednak powiedzie, by wprawiao mnie to w zakopotanie. Jest we mnie co
demonicznego. Co okrutnego i nienawidzcego wszystkiego i wszystkich. Co, co w gbi
siebie pragno by wiat spon w termojdrowym ogniu. Chc, by apokalipsa trwaa dalej.
Ja jestem apokalips. Bogiem Mordu. Pradawnym Bhaalem. Sprawia mi to przyjemno.
Moja moc i sia. W kocu wszystko zaley ode mnie, a ja nie jestem skrepowany niczym.
adn etyk, moralnoci, adnymi wyszymi uczuciami wypywajcymi z obszarw mzgu,
ktre w dzisiejszym wiecie niewiele maj ze swojego niegdysiejszego znaczenia. Chc y.
Chc przey i jeeli los sprowadzi na mnie to, co sprowadzi, niech nikt nigdy nie way mi
si zarzuci, e postpiem niesusznie. e jestem morderc! Czowiekiem podym
i potpionym. Nikt nie wie, przez co musiaem przej. NIKT! Nikt nie bdzie mnie tym samym
oskara. Jestem wolny! WOLNY I NIEOGRANICZONY! A do tego niezniszczalny
Boe, czy to wanie z tego powodu Nadzorca Jacoren wysa mnie na poszukiwania
hydroprocesora? Czy wiedzia, jaki potwr czai si we mnie? Jakim zagroeniem dla
wsplnoty, miaem si w przyszoci sta?

354

Nie! Ten stary, pieprzony kogut, nic nie wiedzia! Ba si, e znany mu wiat legnie
w gruzach, wic wysa kogo, kto nic go nie obchodzi by zamiast swojego ycia, zrujnowane
zostao inne. Ten stary, pieprzony kogut. Jeszcze przetrc mu skrzyda. Bg mi wiadkiem
[w tym miejscu zapiski przechodz w szaleczy bekot. Jedynie na samym kocu,
spord wygldajcego na przypadkowy chaosu liter, mona wyoni co, co zdaje si mie
sens. Albo i nie]
Boe, co si ze mn dzieje?

152

- JEEEEeeesssteeEEEEMMMM SZSZSZSZSZOOOOWIEEEEKIEEEEM!!!
Blaine Kelly siedzia przy poncym ognisku. Ochap przytarga do grube fragmenty
chrustu z pobliskiego, wysuszonego zagajnika. Pomienie pegay wysoko, wzbijajc si pod
zasnute chmurami niebo. Noc bya ciemna. Masyw Coast Ranges zapewnia ochron przed
nieprzychylnymi spojrzeniami czajcych si w mroku stworze i ludzi.
Mao kto jednak mia ochot zadziera z Blainem. Zwaszcza, kiedy ten siedzia
w pozycji z wycignitymi przed siebie nogami; w na wp rozmontowanym, otwartym
Pancerzu Wspomagajcym.
By pijany w sztok. piewa w najlepsze:
- iiiiiii iiiiii (gos przypomina kwik silcej si z wasn intelektualn niemoc
wini) nic NIZ-KURFA-NIZ, szo luuuCkieeeee nie jest mi oooooooobceeeeeee!
Ochap skrzywi si sapic ciko. Kiedy Blaine cisn butelk whisky w poncy stos,
szko pka, za zocisty pyn wystrzeli wysoko, rozpryskujc przy tym na boki ponce
krople, pies uzna, e tej nocy, przepi si w zapewniajcych znacznie lepsze towarzystwo
krzakach.
- KUUUUU KUUUUUUU - sili si dalej napierdolony jak chiski autobus
w godzinach szczytu, Kelly. KUUUUUU JEEESZSZTEM NICZYM NICZYM
Odbio mu si, wymiociny podeszy do garda. W pierwszym momencie udao mu si
pochwyci i pokn pocztkow fal. Naporu drugiej nie zdoa jednak wytrzyma. Spocony,
mierdzcy i na wp przytomny, upad ryjc twarz w piasku jak kret.
- taktyczna gowica atomowa
- bum-bum-BUUUUUM!!!

355

Zdoa jeszcze machn rk odgarniajc od siebie nieco szaro-tych ziarenek.


Przypomina wyrzuconego na brzeg oceanu Walenia. Majaczy, bekota, lini si, a
w kocu straci przytomno.
Ochap, skryty w krzakach, przez ca noc wiernie obserwowa, czuwajc.

153
- O, Boe, ale mnie boli gowa!
Ranek by rzeki. Mona nawet powiedzie, i nieco chodny. Powracajcy do wiata
ywych, Blaine, uzna to za zy omen. Szybko jednak zweryfikowa swoje nastawienie
i podzikowa opatrznoci, za spowijajce niebo chmury. Dla wszystkich wprawionych
w chlaniu opojw, nie byo nic gorszego, ni towarzyszcy kacowi pynny ar i gorc.
Blaine nie by oczywicie zawodnikiem wagi cikiej, a i w swojej kategorii miaby
mae szanse na mistrzostwo, ale jednak gdzie w gbi siebie jego organizm przeczuwa
podwiadomie, e jest lepiej tak, jak jest.
Ogarn si. Ochap, widzcy ponownie swojego starego, dobrego pana, ucieszy si
i nawet poliza go kilkukrotnie w nos. Potem Blaine zapi pancerz, naoy hem i raz jeszcze
znikn w tym pancernym czym, co nieustannie wzbudzao psi niepokj.
Daleko na skraju doliny przecinajce dwie niewysokie grki masywu Coast Ranges,
migotao co jasnego i mocno lnicego. Blaine, ktry zawczasu przyadowa profilaktycznie
kilka Stimw z wolna odzyskiwa rezon i sprawno zmysw. Wraz z psem postanowili
bliej przyjrze si intrygujcemu wiatu.

154
Kiedy tylko Blaine Kelly ujrza w caym majestacie to, co znajdowao si wbite
w ziemi w odlegoci niespena piciu metrw od niego, zupenie zapomnia o nkajcych go
ostatnimi czasy demonach, nocnym pijastwie i dokonanym na drodze z Cytadeli masowym
mordzie.
- Wic oni naprawd istniej
Szary, matowy talerz UFO zderzyo si z ziemi. Jego przednia cz byo
niewidoczna. rodek z przypominajc sj na mzg jednego z tych robotw w Blasku,
kopu wystawa nieznacznie ponad poziom pojazdu. Ogon, kuper, ty czy jak to nazwa,
ciko stwierdzi, poniewa cao konstrukcji owalnego talerza bya dokadnie taka sama:
356

okrga z wykonanymi z niemoliwego do zidentyfikowania tworzywa panelami


przypominajcymi nieco blaszany gont dachu, ktre pod ktem niespena piciu stopni
unosiy si po skosie, czc z owaln, sferyczn kul porodku. Z jej wntrza, przez wski,
przeszklony wizjer, ziona ciemno.
- a raczej istnieli, bo ci dwaj chyba ju nie yj.
Przy kuprze spoczyway szkielety przedstawicieli pozaziemskiej cywilizacji. Mieli
wte, mae ciaa. Koci ng i rk byy zadziwiajco krtkie. Wypeniajce klatk piersiow
ebra cienkie i zacinite. Wyglday troch niczym podwinite nogi pajkw. Bardzo
mikroskopijnych pajkw. Jedynie gowy robiy wraenie i wzbudzay niezrozumia dla
lubicego wszystko wiedzie pnia mzgu trwog. Bowiem gowy kosmitw, przypominay
gowy ziemskich dzieci, wkraczajcych w ostatni, przedmiertn faz choroby okrelanej
z aciny mianem: hydrocefalia.
Czyli, innymi sowy, wodogowiem.
- Musieli mie nieze mzgi. Zobacz, Ochap, jak przebiegaj szwy i jakie pokane s
czone przez nie fragmenty pytek.
/ wielkie mi co. Moe ci przypomnie w jakim odkrywczym i refleksyjnym nastroju
bye ostatniej nocy? /
Zupenie jak z wntrza kosmicznego pojazdu, z czaszek przybyszw, ziona mroczna,
zapomniana przez czas i sam mier pustka. Czer wydobywaa si z malutkich, owalnych
oczodow. Poniej, mniej wicej tam, gdzie u czowieka, znajdowaa si wklsa przegroda
nosowa. Blaine nie by w stanie doszuka si ust. Zarwno jeden, jak i drugi, musieli by
telepatami.
Kimkolwiek byli, skdkolwiek pochodzili i jakkolwiek brzmiay nadane im imiona,
ich cel tutaj na Ziemi pozostawa tajemnic. Blaine wycign licznik Geigera. Pamita, jak
mode chopaki i mode dziewczyny w Krypcie 13, wymieniali si nielegalnymi
materiaami dotyczcymi rnych teorii spiskowych. Wadza Krypty, tak jak wczeniej Rzd
Stanw Zjednoczonych i rzdy innych pastwa wiata sprzed Wielkiej Wojny, celowo
zatajay informacje dotyczce aktywnoci pozaziemskich cywilizacji w naszym sektorze
planetarnym i na naszej macierzystej planecie. Oczywicie, teorie spiskowe nie mogy by
w peni wiarygodne. Blaine pokusi si niegdy o nagryzmolenie jednej. Opowiadaa
o rzekomo przechwyconej transmisji z sygnaem SOS z innej Krypty Krypty, ktr opatrzy
numerem 87. Podobno jej mieszkacy zostali poddani dziaaniu jakiego mutagennego rodka
i jeden po drugim zmieniali si w dne krwi potwory. Historia nie bya duga, ale nie
przeszkadzao jej to obfitowa w liczne, mroce krew w yach elementy. Kiedy przez kilka
357

nastpujcych po sobie miesicy, znajdowaa si na ustach wszystkich mionikw teorii


spiskowych, Blaine uzna, i drzemie w nim jaka pisarska iskra nadana przez Boga i kto wie,
moe gdyby urodzi si w innych czasach i w innym miejscu
Licznik Geigera, wbrew obiegowym opiniom z miejsc obecnoci obcych i ich statkw,
nie wskazywa adnego odstpstwa od normy.
Po wnikliwych ogldzinach pojazdu Ochap z zaciekawieniem obwchiwa w tym
czasie szcztki kosmitw. Jednego chyba nawet obsika, unoszc przy tym tyln ap wysoko
ku niebu. Zupenie, jakby by rozprostowujcym skrzyda kurczakiem Blaine znalaz
w statku panel, ktry dao si podway. Owietlajc wntrze ciemnej skrytki, wycign
z niej dwa przedmioty:
- pierwszy przedstawia przystojnego faceta o yczliwym, kremowym umiechu
i bujnych, czarnych wosach z wyran, wystylizowan z pieczoowitoci czupryn.
W prawym dolnym rogu znajdowa si autograf, ale Blaine i bez tego wietnie wiedzia, kim
jest patrzcy z portretu czowiek.
- Krl Rock n Rolla. No, no! Kto by pomyla. Zobacz, Ochap
Na dwik wasnego imienia, wysikany Ochap wystrzeli jak z procy i zbliajc si
do wyjtkowo dobrze zachowanego wizerunku Elvisa Presleya, obwcha go z osobliwym
zadowoleniem.
- drugi natomiast, to may, miedziano zocisty pistolet z wmontowan na miejscu
komory bbna, cewk. Od cewki odchodzia wykonana z nieznanego tworzywa iglica,
wygldajca jak wykaaczka. Trzy progresywnie zmniejszajce si talerze w ksztacie
kapeluszy muchomorw (jak w mikroskopijnych antenach satelitarnych) otaczay
wykaaczk, ktra przenikaa kady z nich w centralnym punkcie.
Na kocu, tam gdzie w konwencjonalnej broni powinno znajdowa si ujcie lufy, by
may, prostopady dzwoneczek zakoczony czym na ksztat czerwonego, lnicego noska.
Pistolet by niezwykle lekki i wietnie dopasowany do urkawicznionej w pancerzu
doni Blaina. Blaine podziwia go przez moment. Nie sdzi, by w historii wiata yo wiele
osb, mogcych poszczyci si wiadomoci obcowania z broni kosmitw. Sam fakt, i
kosmici mieli na pokadzie bro, wiadczy, e ich cywilizacja rozwijaa si w oparciu
o podobne do naszej dowiadczenia, a zwaywszy na zaawansowanie technologii, Blaine
uzna, i bro musi by wyjtkowo potna i niemale z sakralnym namaszczeniem, schowa
j do rozsuwanej jak u RoboCopa kabury ulokowanej na prawym udzie.

358

Blaster obcych, niczym piercie Saurona, po dziesicioleciach, odnalaz nowego


waciciela. A zwaywszy na zamiowanie Boga Mordu do czstego pocigania za spust,
moecie sobie wyobrazi, co ju niebawem bdzie si dziao.

359

Rozdzia 16
Garl
155
Dziewitego dnia czowiek zakuty w puszk i pies obronity sierci, dotarli do
obozu Chanw. A raczej do pierwszego granicznego totemu, ktry oznajmia wiatu, e
ktokolwiek jest na tyle gupi, by zrobi kolejny krok, znajdzie si na terytorium Najedcw
i przypaci to yciem. Nadziana na pal gowa, miaa stanowi zrozumiay i jasny przekaz,
nawet dla najwikszych pustynnych gbw.
Blaine wpatrywa si przez duszy czas w gnijcy kbek misa, skry, y i wosw.
Nie mia bynajmniej najmniejszego zamiaru zawraca. Wrcz przeciwnie, widzc czarn
ludzk gow, targno nim uczucie wciekoci, tylko potgujce ch rozprawienia si
z Garlem w stylu tak wielce umiowanym przez Wietnamskiego Rozpruwacza.
Nadziana na pal, totemiczna gowa, pomimo swojego postpujcego rozkadu, wci
przypominaa niegdysiejsze oblicze Iana.

156
Trzy pokane stosy drewna rozwietlay wok obozu Chanw mroki pnych godzin.
Pomaraczowo-te pomienie lawiroway pomidzy gaziami, strzelajc wysoko ku
zasnutemu chmurami niebu , a stapiay si z noc. Ciemno pochaniaa wszystko, cznie
z gwiazdami i sierpowatym ksiycem. Lecz w miejscu tak podym i demonicznym, nikt si
tym nie przejmowa.
Garl

najwyraniej

obchodzi

huczne

urodziny.

Odosobniony

na

pustyni,

jednopitrowym dom, ktrego jedyne towarzystwo stanowia garstka okalajcych namiotw


wykonanych ze skr braminw i pozszywanych naprdce szmat, niemale chwia si
w posadach. Jego wntrze rozwietlay jasne wiata, na tle ktrych faloway liczne cienie
znajdujcych si w rodku ludzi. Wszyscy starali si przekrzykiwa nawzajem, piewajc
swojemu przywdcy jowialne i bynajmniej mao szczere
- STO LAT, STO LAT! NIECH YJE, YJE NAM

360

Blaine Kelly przyczajony wraz z Ochapem na jednym ze skalnych wzniesie,


obserwowa balang starajc si okreli, czy Garl by na tyle wspaniaomylny dla swoich
ludzi i na tyle zadufany w sobie, by pozostawi obz bez stray.
Jaki skrzany bukak wyfrun przez dziur w oknie. Przeturla si kilka jardw po
piasku wzbijajc przy tym odrobin pyu. Blaine regulowa ostro w swoim systemie
noktowizyjnych, stanowicym standardowe wyposaenie Pancerza Wspomagajcego.
- STOOOO LAT! STOOOO LAT! NIECH YYYYYJEEEEE!!!! NIECH
YYYYJEEEE!!!
Ochap wzdrygn si, kiedy niespodziewanie przez sufit budynku wyleciao kilka
przypominajcych paradn salw pociskw. Blaine widzia, jak przez dziury przewituj
strugi jasnego wiata. Chwil pniej dao si sysze dziki krzyk, raban i prymitywny,
lubieny rechot ludzi bardziej przypominajcych w tej chwili (jak i w kadej innej) mapy.
- YYYYYJEEEEE NAAAAAAMMMMM!!!
Blaine rozpozna wybiegajc na zewntrz posta. Bya to zmaltretowana niewolnica.
Jedna z dwch, ktre ostatnim razem dostarczay Garlowi i jego chopcom wszelakich uciech
cielesnych. Dziewczyna nie miaa na sobie ubrania. Jej wosy byy potargane, a na ociekajcej
krwi twarzy nawet w mroku nocy - malowao si przeraenie.
Dwch najedcw wyskoczyo za ni przez gwne drzwi. Jeden cisn
w dziewczyn butelk. Szklana gwka uderzya j w ydk. Dziewczyna zachwiaa si na
nogach i runa z oskotem (i tumanem piachu) na ziemi. Chopaki dopadli j i apic za rce
i nogi, zacignli przy akompaniamencie jej krzyku i swoich miechw z powrotem do
rodka.
- GAAAAARLLLLLLLL!!!
Wybuch wrzawy, radoci, dwik wznoszonych toastw, uderze szyjek od butelek,
tuczonego szka, krzykw niewolnic, zupenie zaguszy wasne myli Blaina. Ochap
zmarszczy nos i pooy po sobie uszy.
- Garl! Garl! Garl! Garl! Garl!
Ze rodka zaczy dobiega rytmy jakiej heavymetalowej, przedwojennej kapeli.
Dwiki byy cikie, marszowe i bardzo mocno trciy faszyzmem.
- Mylisz, Ochapku, e wszyscy s w rodku?
Pies nie odpowiedzia.
Blaine zmarszczy czoo. System soczewek hemu T-51b, oferowa nieze
powikszenie, a dodatkowe opcje noktowizyjne zapewniay widoczno, niemale jak
w dzie. Jednak ani jedno, ani drugie, nie mogo rwna si do lunety umieszczonej na
361

niezawodnym Pogromcy Arbuzw. Blaine zdj zamontowan na stelau bro, odsoni


gow, wygldajc teraz nieco jak napuszony, ysy od szyi indyk, i przykadajc oko do
karabinu snajperskiego DKS-501, zacz z wolna i metodycznie lustrowa otoczenie.
Ponce ognie zapewniay do dobr widoczno, lecz na noktowizorze wyglday
jak biae plamy. Blaine musia je omija, unikajc zaburzajcego wizj spektrum rzucanego
przez stosy wiata.
Wygldao na to, e pi rozsianych wok kwatery gwnej namiotw jest pustych.
Blaine nie dostrzega adnego ruchu, a ponadto, ich wntrze spowijaa ciemno. Nie ulegao
wtpliwoci, i tej nocy, wszyscy wituj urodziny swojego fhrera. Szansa, i ktry
z najedcw kisi si sam ze sob w ciemnym, mierdzcym namiocie, bya rwna zeru.
- OSTRO, OSTRO, OSTRO, OSTRO!!!
Krzycza tum, kiedy jedna ze zniewolonych seks-niewolnic zacza lamentowa,
bagajc o lito. Chwil pniej jej lament ustpi, a na jego miejscu pojawi si cienki,
przeraliwy pisk. Towarzyszyy mu miarowe, metodyczne ryknicia i sapnicia.
- MOCNO, MOCNO, MOCNO!!!
Cokolwiek dziao si we wntrzu lea Garla, Blaine nie mia najmniejszych
wtpliwoci, i wraz z Ochapem podjli dobr decyzj, by wrci i wyrwna rachunki.
Jeeli ostatnimi czasy, do diaba!, poprawi Blaine sam siebie w mylach - jeeli od
pierwszego kontaktu ze wiatem zewntrznym, daem si owion spowijajcemu mnie
mrokowi, to moja obecno tutaj jest niewielk manifestacj nadcigajcej rwnowagi.
Wszechwiat tylko zyska, jeeli wybawi go od Garla i jego ciby.
- Ochap, mam pomys. Posuchaj mnie uwanie. Zrobimy tak jak w Bakersfield.
Musisz uda si na przeszpiegi i sprawdzi, czy na pewno wszyscy s w rodku. Jak ju
bdziemy mieli pewno, to na lewo od wejcia, tam za zaomem dwch ceglanych cian,
ley sterta drewnianych skrzy, desek i metalowych prtw. Musisz wzi jedn desk i

157
Caa akcja pod kryptonimem: Ochap Sabotaysta, zaja psu niespena siedem
minut. Oblecenie namiotw nie stanowio adnego problemu. Zwierzak zaczaja si na
zewntrz, obwchiwa namitnie szmaciane poy i prowadzcy do rodka przesmyk, a potem
zaglda w ciemno. Piciokrotnie okazywao si, e nikogo nie ma. Potem dwukrotnie
obieg kamienny budynek, a kiedy znajdujc si na lewo od gwnego wejcia, zatrzyma si

362

i utkwi wzrok w swoim panu, Blaine Kelly machn trzykrotnie rk, a nastpnie stara si na
odlego przypomnie Ochapowi, co ma zrobi z desk.
Chopak mia nadziej, i pies nie narobi przy tym wszystkim rabanu. Byo to jednak
mao prawdopodobne, a nawet jeli, istniao niewielkie ryzyko, i Garl i jego bandziory
w czymkolwiek si zorientuj. Odgosy zabawy, pijastwa; krzyki i jki, wszystko tworzyo
jak obdn, piekieln kakofoni, ktra zaguszyaby nawet eskadr zmierzajcych ku
obozowi myliwcw Cesarskiej Japonii.
Ochap mocowa si przez krtk chwil ze stert szpargaw. To wanie tam, Blaine
negocjowa niegdy z Martinem portierem wykidajo. Swoj drog, ciekawe, co si z nim
stao? Czy Komandor Seth mia odwag wzi sprawy w swoje rce i wymierzy temu
domniemanemu gwacicielowi (chocia Blaine nie mia wtpliwoci, i nawet jeli Martin nie
dobra si do cipki Tandi, z pewnoci spenetrowa i zdeflorowa wiele zakamarkw wielu
kobiecych cia, zasugujc tym samym na maego klapsa w tyek i urnicie obu jaj i dyndusia
na dokadk) sprawiedliwo.
Nie miao to jednak teraz wikszego znaczenia. Lada moment, On, Bg Mordu, nowe
wcielenie Bhaala, Blaine Kelly, Mieszkaniec Krypty 13 i Obroca Pustkowi, wymierzy
sprawiedliwo wszystkim w rodku.
WSZYSTKIM
A pomylae o tych niewinnych kobietach i dzieciach? O tych, ktrzy chcieli po prostu
przey, nikomu przy tym nie wadzc, a za spraw gorzkiego zrzdzenia Opatrznoci, znaleli
si w zastawionych przez Garla i Chanw wnykach? Nie sdzisz, e powiniene chocia
sprbowa ich uratowa? Ile te kobiety ju si wycierpiay, Blaine? Dlaczego, po tym
wszystkim, miaaby ich spotka mier spod gradu pociskw Wietnamskiego Rozpruwacza?
- Jeszcze troch, piesku Jeszcze troch!
Dlaczego, Blaine?
Ochap znalaz najwyraniej odpowiadajc mu desk. Chwyci j za nieco
zwichrowany koniec zbami (obnaajc przy tym psie dzisa) i najdelikatniej, najostroniej,
zachowujc wszelkie niezbdne obostrzenia BHP, zacz cign.
Pocztkowo szo dobrze. Nawet bardzo dobrze. Deska leaa na dnie w samym rodku
stery. Ochap wysuwa j bardzo, bardzo powoli. Blaine nadzorujcy wszystko zza swojej
lunety Pogromcy Arbuzw, mia mocno zacinite zby. Gdyby by w stanie zwin donie
w taki sposb, by tworzce ki palce pokny kciuk, niewtpliwie trzymaby i kciuki.
Kiedy deska zablokowaa si, a Ochap woy w proces wycigania nieco wicej
determinacji, niepostrzeenie wdara si do niego rwnie nieuwaga. Sterta zalegajcych
363

w zaomie cian szpargaw zachwiaa si i przez moment psu oraz jego panu kwane,
odkowe soki podeszy niemale do samych ust.
Blaine aowa, e nie zacisn jednak kciukw. Unieruchomiony Ochap by w kadej
chwili gotw do puszczenia deski i czmychnicia naprdce w mrok nocy. Na szczcie po
niebezpiecznej chwili, stos ustabilizowa si, a kiedy sytuacja wygldaa na opanowan, pies
raz jeszcze rozpocz procedur wycigania.
- Dobra nasza, piesku! Dobra nasza! Masz j. Teraz szybko do drzwi i
Kiedy tylko kawaek drewna nalea w peni do Ochapa, pies zamerda ogonem dajc
swojemu panu zna, i wykona zadanie, a teraz przechodzi do jego kolejnej czci. Obieg
huczce od urodzinowej zabawy domostwo i przemykajc lew stron, znalaz si na tyach,
gdzie za celami dla winiw, znajdowao si drugiej wejcie/wyjcie. Z reguy stao przy
nim dwch stranikw, lecz tym razem, drzwi byy pozostawione samym sobie. Tej nocy
wszyscy oblewali trzydzieste czwarte urodziny swojego wodza.
Ochap wykopa apami prowizoryczn dziur, po czym umieci w niej desk. Drugi
koniec podpar tu pod eliwn, podun klamk. Zachowa kt niecaych dwudziestu piciu
stopni. Tym samym, jedna z dwch drg wejciowych, zostaa zablokowana. Ju niebawem,
przemieni si ona w drog ucieczki. Wielu najedcw, bdzie prbowao nacisn na
klamk, napierajc przy tym na drzwi. Bd i tacy, ktrzy w akcie desperacji, sprbuj je
wyway.
Nikomu jednak to si nie uda. Wszyscy bawicy si teraz w najlepsze, pijcy,
rozrabiajcy czy pieprzcy niewane - wszyscy ju niebawem znajd si w nowych
realiach, gdzie ich miech, rado i rozkosze przeistocz si w rechot stojcych nad nimi
oprawcw, za ci kiedykolwiek przez nich skrzywdzeni, wciel si w role nawiedzajcych ich
po mierci upiorw.
Wesoa, imprezowa chatka, lada moment zamieni si w zbiorow mogi.
Upewniwszy si, e drzwi s zablokowane, Ochap po raz pierwszy w tej historii
umiechn si demonicznie i peen radoci i dumy z samego siebie, pomkn ku panu.

158

- Gotowy?
Ochap kiwn dwukrotnie gow, merdajc przy tym ogonem.
- Dobra, polijmy tych skurwieli prosto do piachu!

364

Wydajc z siebie metaliczny, znieksztacony przez interkom gos, Blaine Kelly


nacisn na jeden z dwch guzikw Wietnamskiego Rozpruwacza. Szeciolufowe dziako
poczo si z wolna obraca, a kiedy rozgrzany mechanizm poinformowa swojego
powiernika, e czas rozgrzewki ma ju za sob, Blaine Kelly nacisn na drugi, podwietlony
teraz guzik w kolorze czerwonym.
Wietnamski Rozpruwacz zacz strzela ogniem, wypluwajc z siebie szedziesit
tysicy pociskw kalibru 5mm na minut. Mrok wok Blaina ustpi przepenionej zapachem
kordytu jasnoci.

159

Przeszklone

czarnymi,

metalicznymi

szkami

oczy

Blaina

odbijay

obraz

rozpocierajcej si przed nim jatki. Oczy Ochapa, rwnie lubienie i zafascynowanie


wpatrzone w resztki przypominajcego teraz rozpadajc si, nadgni kostk szwajcarskiego
sera tego budynku, ziony jakim podym, infernalnym mrokiem. Zarwno pies jak
i czowiek podziwiali efekty zniszczenia, czujc satysfakcjonujcy spokj.
To, co jeszcze przed chwil stanowio obz Chanw, byo teraz tylko stert
postrzpionych, poszarpanych jak przez stado rozwcieczonych szerszeni szmat po
namiotach, ledwie trzymajcych si w pionie, poszatkowanych cian i stert gruzw, mieci,
oraz pocitych, porozrywanych, pomiadonych cia. Ponce kopce rozpady si zaprszajc
ogie w caym obozie. Przynajmniej siedem obszarw tej masakry pono, a aknce wicej
i wicej zote jzory upominay si o reszt, dajc do zrozumienia, e nim tego dnia wzejdzie
soce, dawne miejsce za i nikczemnoci przeistoczy si w kupk popiou rozwiewan przez
silne, pustynne wiatry. A w kocu zniknie zupenie i jedynie nie mogce zazna spokoju
duchy tych, ktrzy niegdy nkali sabszych i bezbronnych, bd wiadczyy o tym, kim
kiedy by Garl i jego kompania.
Blaine Kelly poczu, jak konsumujcy go mrok wycofuje si nieznacznie. Pozbycie si
Chanw zapewnio bezpieczestwo Cienistym Piaskom, Zomowie i reszcie okolicy. Ofiara
w niewolnikach i ponianych kobietach zredukowanych do kawakw rnitego misa, bya
niewielk cen, jak niemiertelna dusza Blaina zapacia, za odrobin wiata w tym
ciemnym i nienawistnym wiecie. Jednak mrok zawsze gdzie tam by. Kto raz uwiadczy
jego mocy, nigdy ju nie mia szansy na pene wyzwolenie. Mg jedynie zaakceptowa
obecno swojej czarnej, okrutnej strony; swoje alter ego - tlce si, niczym resztka aru na

365

osmolonym knocie dogorywajcej wiecy. Zawsze wszechobecne, nigdy niestrudzone.


Wyczekujce tylko odpowiedniej chwili, by upomnie si o swojego powiernika.
Taki by koniec Chanw.

160
Zmierzajc w stron Gruzw, Blaine zachowywa powane milczenie. Jego myli
orbitoway wok spraw, w ktre zosta wpltany. Pamita Krypt 13, bezpieczny czas, kiedy
jego najwikszym zmartwieniem bya prba zabicia nadmiaru wolnego czasu. Pamita grd,
jej szczk i migajce czerwone wiato, po ktrym wstpi w rozcapierzone szpony wiata
zewntrznego i wszystko bezpowrotnie przepado. Ciemno i zo. Bezmylna, niszczycielska
nienawi. Ju niebawem mia stawi czoa jej najwikszej manifestacji. Uosobieniu
wszystkiego, co mroczne i nikczemne w tym post-apokaliptycznym wiecie. W gbi siebie
przeczuwa, e teraz nie ma ju odwrotu. Cokolwiek si nie wydarzy, musi wytrwa do
koca, a potem potem wiat si zmieni i bdzie nieco lepszym miejscem. Jego za pochon
lki i mrok.
Czas zapaty za wszystko, czego dokona i dokona (dobrego i zego) zblia si
nieubaganie, tak jak zbliao si widom niegdysiejszego klejnotu zachodniego wybrzea.
Los Angeles.

366

Rozdzia 17
Gruzy
161
Blaine Kelly nigdy nie widzia Los Angeles. Chocia ostatnimi czasy mocno nadrabia
wieloletnie zalegoci z okresu siedzenia w Krypcie 13; pod ziemi. wiat zewntrzny i wiat
sam w sobie, pomimo caej intensywnoci, rnorodnoci i odmiennoci od tego, co oglda
niegdy na tamach w bibliotecznych archiwach, stanowi tylko niewielki fragment
rzeczywistoci. Ogromnego, niemale bezkresnego molocha, ktry przed Wielk Wojn ttni
yciem, rozwija si i ksztatujc sam siebie za spraw zamieszkujcych go ludzi, ksztatowa
de facto ca rzeczywisto.
Miasto Aniow, drugie najludniejsze miasto Stanw Zjednoczonych i najwiksza
aglomeracja stanu Kalifornia, stanowio niegdy lnic per na mapie wiata. Wikszo
wiatowej populacji kojarzyo LA z kolebk najwikszego przemysu kinematograficznego:
Hollywood. Wiele dziewczyn i chopakw, nie tylko ze Stanw Zjednoczonych, marzyo
o wyjedzie na zachd i ujrzeniu (kiedy, w odlegej, odlegej przyszoci) swojego imienia
i nazwiska w niemiertelnej alei niemiertelnych gwiazd.
Jednak to, co niegdy byo pikne, pene splendoru i podane przez wszystkich, teraz
stanowio jedynie upiorn metafor mierci, za zgliszcza dawnego Miasta Aniow
zaskarbiy sobie now, niezwykle adekwatn nazw.
Blaine Kelly i jego wierny pies, Ochap, przemierzali Gruzy wdrujc z pnocy.
Wyszukiwali jaki wikszych orodkw, skupisk ludzkich, ale wszystko, na co do tej pory
natrafili, to mroczne, niepokojce ksztaty czajce si w nocnej pustce i przemykajce
chykiem postaci, do zudzenia przypominajce ludzkie. Niektre, rozpoznajc z daleka
ogie, czmychay naprdce. Blaine wiedzia, e istoty te maj wicej wsplnego ze
zwierztami. Inne, bardziej humanoidalne, zaciekawione potencjalnym atwym upem,
podejmoway ryzyko i zbliay si, lawirujc pomidzy nieskoczonymi wspomnieniami
dawnego wiata. Ochap jey si zachowujc czujno. Blaine obserwowa odziane
w szmaty, przygarbione, poruszajce si niekiedy na czterech apach ludzkie sylwetki. Ochap
jey si jeszcze bardziej, lecz przez dwie spdzone pord dziczy Gruzw nocy, ani razu nie
doszo do bezporedniej konfrontacji. Pogromca Arbuzw, Wietnamski Rozpruwacz

367

i stanowicy swoist wisienk na torcie: Pancerz Wspomagajcy, model T-51b, wywieray


wraenie podobne, do okalajcych region Najedcw totemw.
Nawet najwikszy pgwek wiedzia, e up nie jest wart takiego ryzyka.
Przemierzajc zniszczone, zapiaszczone i zdeformowane na wszystkie moliwe
sposoby niegdysiejsze uliczki Miasta Aniow, Blaine Kelly mia wraenie, i jakiekolwiek
boskie istoty dawno ju wyniosy si hen daleko, a na ich miejsce w miejscu Gruzw
i zagrzebanych pod nimi naprdce przerwanych y, zawitaa mier i wysannicy samego
wadcy piekie.
Demony.
W dniu sto pidziesitym pitym wdrwki po wiecie zewntrznym, nasi
bohaterowi dotarli do maej, dobrze ufortyfikowanej wsplnoty.
Adytum.

162
Pord zgliszczy, gruzw i wszystkiego, co wizao si z bezporednim uderzeniem
gowicy termojdrowej w wielomilionow metropoli, Adytum faktycznie stanowio swoiste
Sanktuarium i prb zorganizowania spoecznoci na dawn mod.
Dwusegmentowe ogrodzenie wykonane z kolczastej, grubej i zadziwiajco dobrze
utrzymanej siatki, otaczao osad uniemoliwiajc wejcie nikomu z zewntrz. Jedyna droga
do rodka, prowadzia przez strzeon bram. Odziani w metalowe pancerze, uzbrojeni
w automatyczn, szybkostrzeln bro, chopcy, mieli tgie, masywne ciaa, marsowe miny
i srogie spojrzenia. Wikszo golia si na yso, jak gdyby ich image, nie by bez tego
wystarczajco grony. Blaine obserwowa ich, zbliajc si w swojej blaszanej puszce. Przy
nodze strowa wiernie pies o czarnej, okraszonej pustynnym pyem sierci. Niegdy biaa,
biegnca wzdu grzbietu prga, bardziej przypominaa teraz odcieniem zaschnity dawno
temu cement.
Pancerz Blaina rwnie nie lni tak jak w chwili, kiedy kwatermistrz Michael wrcza
mu go po raz pierwszy w Cytadeli.
Blaine nie odrywa oczu od bramy. Jedynej bramy, tak jak napisalimy powyej,
umoliwiajcej wejcie do rodka. Paradoksalnie, ta jedyna brama, stanowia rwnie jedyny
punkt wyjciowy. Ktokolwiek przeszed w tym policyjnym mikro pastwie wnikliw kontrol
stranikw i szczliwie znalaz si w rodku, musia powtrzy ten sam mechanizm by
znale si na zewntrz.
368

Blaine mia dziwne wraenie, e snujca si za dwiema warstwami kolczastej siatki


(patrolowanej regularnie na caej dugoci) lokalna ludno odzianych w dziurawe, brudne
szmaty i achmany ciko harujcych biedakw, przypomina mu do zudzenia przymusowych
pracownikw, zamknitych w jednym z tych nazistowskich obozw koncentracyjnych.
Adytum, Sanktuarium pord dawnego Los Angeles, mona byo z powodzeniem
przyrwna do pieka.

163
Dzie sto pidziesity pity
Nie myliem si. To, co z pozoru wygldao na prnie rozwijajc si pord zgliszczy
osad, w rzeczywistoci okazao si ubezwasnowolniajcym swoich mieszkacw,
komunistycznym folwarkiem. Kiedy tylko zbliyem si do bramy, moj drog zastpi jeden
z noszcych kolczaste zbroje stranikw. Jak Seth w Cienistych Piaskach, Kalnor w Zomowie
i Cabbot w Cytadeli, wypyta mnie o cel mojej podry, miejsce pochodzenia i intencje.
Zastanawiaem si, czy ktokolwiek z tych zych, podych i nienawistnych, indagowany
o wasne wewntrzne motywy, przyznawa si otwarcie, e mia dla przykadu ochot urn
si w trupa w lokalnym barze, wyrucha jak kurw i przy okazji wszcz rozrb, a potem
ulecie ze skradzionym naprdce upem i poszuka powtrki gdzie indziej.
Taki scenariusz nie by naturalnie moliwy. Nie w Adytum. Mj Pancerz
Wspomagajcy, Wietnamski Rozpruwacz i zyskane w dotychczasowych bojach dowiadczenie,
mogy robi wraenie na Regulatorach (tak siebie nazywali), ale walka z nimi bya na dobr
spraw przegrana w perspektywie taktycznej. Byli za dobrze okopani, za dobrze
zorganizowani i relatywnie dobrze wyposaeni.
Przede wszystkim jednak byo ich zbyt wielu.
Mogem posa kilku do piachu, ale prdzej czy pniej, dopadliby mnie. Poza tym,
wiedziony zoliwym impulsem, ktry mg wpakowa kulk w Ochapa, a wtedy skoczyoby
si pewnie na rzeni w stylu Predatora.
Wtpiem jednak, czy mj Pancerz dysponuje mechanizmem autodestrukcji. Na dobr
spraw, powinien go mie. Stopiony stos w mikro reaktorze atomowym, mgby adnie
wkomponowa Sanktuarium w okalajce je Gruzy.
Wolaem jednak nie ryzykowa. Poza tym mj cel by zupenie inny. Musiaem czym
prdzej zlokalizowa dziewczyn o kryptonimie Brzytwa. Genera Maxson zaleci mi
369

kontakt z ich cznikiem i rozwizanie sprawy Dzieci Katedry. Jeeli ktokolwiek tutaj mia
jakkolwiek warto dla mnie i dla mojej sprawy, to wanie Brzytwa.
Stranik niechtnie wpuci na teren Adytum kogo wzbudzajcego skojarzenia
z Chodzc Apokalips. Mieszek wypeniony brzczcymi kapslami, wrczony niepostrzeenie
facetowi o szarych, nikczemnych oczach, zaatwi spraw. Do tej pory nie zdarzyo si, by
nawet najmocniej zaryglowane drzwi pozostay niewzruszone na widok atwego i szybkiego
szmalu.
Sanktuarium ju z zewntrz wzbudzio moje powane wtpliwoci. W rodku nie
prezentowao si lepiej. Niby normalne miasteczko, otoczone przez zy i nienawistny wiat
peen bezmylnej dzy zniszczenia. Kada zamieszkujca pustkowia spoeczno borykaa si
z tym samym problemem. Gruzy byy w o tyle gorszej sytuacji, e przed Wielk Wojn, Los
Angeles stanowio jedn z najpotniejszych i najbardziej zrnicowanych metropolii na
wiecie. Nie jestem w stanie poda wiarygodnej oceny, ale z zapiskw wprowadzonych do
mojego Pipka, dokonaem maej symulacji impaktu z chisk gowic jdrow o mocy
pidziesiciu megaton. Dziewidziesit dziewi procent powierzchni miasta obrcioby si
w wyniku takiej kolizji w to, co teraz stanowio rozpowszechnion na pustkowiach nazw
niegdysiejszego LA. Zniszczone budynki, estakady, autostrady, wieowce, kamienice, domy,
niekoczce si sieci kanaw i piwnic; wszystko to stanowio wymienite rodowisko dla
najrniejszych, zarwno umysowych jak i biologicznych patologii.
Przekonalimy si o tym z Ochapem, nocujc przez dwa dni na zewntrz.
Std podejrzliwo i solidny system prewencji Adytum nie powinien nikogo dziwi.
A jednak dziwi. Niby ycie pyno normalnie. By ulokowany w podziemiach sklep,
prowadzony przez Taylora. By pub i warsztat kowala Smittyego. Chemik Miles, obozujcy
w namiocie, prbowa opracowywa nowe metody uzdatniajce hodowl pieczarek i prac
maszyn. Sammael (imi wzbudzao osobliwy niepokj, a jednoczenie tak mocno przylego
i pasowa do sytuacji Adytum i Gruzw), szabrownik, ktry niczym jeden z bohaterw
powieci braci Strugackich, Piknik na skraju drogi, prowadzi nocne rajdy po Gruzach,
robic to, co sugerowaa nazwa jego profesji: szabrowa. Bya rwnie studnia z pitn wod,
namioty i budynki mieszkalne dla strudzonej, brudnej i przygarbionej od cikiej, fizycznej
pracy ludnoci. Ludno ta spdzaa wikszo czasu w ulokowanym na poudniu polu, gdzie
w grzdkach dojrzewaa zmutowana kukurydza, kapusta i tym podobne, niewybredne na
warunki warzywa. Jednak mieszkacy Adytum, strudzeni bo strudzeni, zupenie nie
przypominali tych spracowanych rolnikw, ktrych po raz pierwszy zobaczyem w Piaskach.
Tamci sprawiali wraenie zmczonych, ale na swj sposb zadowolonych z wasnej
370

niezalenoci. Ci tutaj wygldali na zmaltretowanych i umordowanych, za efekty ich pracy,


zdaway si dziwnie odlege i przynalene komu innemu.
Ponad wszystko jednak, w Sanktuarium roio si od Regulatorw. Wszyscy obnosili si
w swoich uniformach, dzierc w rkach bro. Niektrzy robili gone, zoliwe docinki
pracujcej ludnoci. Inni od czasu do czasu pozwalali sobie na wulgarne obelgi i mierzenie
do kobiet i mczyzn z broni. Nigdy jednak nie paday strzay. Przynajmniej adnych nie
zarejestrowaem, ale kto wie, co dzieje si w zamknitych pomieszczeniach, po zmroku, kiedy
ciekawskie oczy przybyszw zwrcone s w zupenie innym kierunku.
Prbowaem rozmawia z mieszkacami. Niewielu jednak traktowao mnie yczliwie,
a w ich zachowaniu i spojrzeniu dostrzegem przeraajc podejrzliwo i strach.
Wiedziaem, e sprawa ta mnie nie dotyczy, ale gdzie w gbi siebie, odziany w oddzielajc
mnie od wiata zewntrznego i jego problemw zbroj, czuem, e nie mog tego tak po prostu
zostawi.
Obz koncentracyjny zarzdzany przez Regulatorw. Wszyscy zdawali si harowa od
rana do wieczora. Wszyscy, za wyjtkiem stranikw. Od czasu do czasu udao mi si
podsucha szeptanego utyskiwania, jakoby ju niebawem miao zabrakn ywnoci.
Niestety, tak jak pisaem wczeniej, nikt nie chcia ze mn otwarcie rozmawia. Nikt, poza
wygldajcym na kogo w rodzaju Nadzorcy, albo Szeryfa, starzejcym si facetem, ktrego
ciao i znaczn cz twarzy okrywa militarny pancerz bojowy - dokadnie taki, jak te
noszone przez policjantw w Hub.
Caleb zaczepi mnie na gwnej ulicy, nieopodal jedynego wyjcia na zewntrz. Pod
pozorem miej, nieco plotkarskiej rozmowy, wypyta mnie o wszystko, co z jego perspektywy
wydawao si interesujce. W trakcie naszej konwersacji, nieustannie docieraa do mnie
bijca od niego podejrzliwo i lodowaty dystans.

164
Caleb wyglda jak poczenie starego gsiora z rwnie starym basiorem
o ugruntowanym wiatopogldzie. Z jednej strony sprawia wraenie nonszalanckiego i nieco
nieobecnego, z drugiej za ewidentnie postrzega siebie jako kogo, kto przewodzi caej
bandzie okolicznej haastry, obserwujc, wypatrujc i porwnujc wszystko, co nowe i grone
ze swoim ugruntowanym wiatopogldem.
Niebezpieczne poczenie. Blaine, dla ktrego jednym z warunkw wpuszczenia do
Adytum, byo zdjcia hemu i odsonicie twarzy (i nawet mieszek peen szmalu niewiele
371

mg tu zdziaa), aowa, e jary najwyraniej starzec, ma sposobno przyjrze si lepiej


jego fizjonomii.
Kto wie, co te wnikliwe, widrujce go oczka zdyy wyczyta.
- Nie czsto miewamy tutaj ludzi, twojego pokroju. Zazwyczaj odwiedzaj nas kupcy
z Hub. Znamy ich z widzenia, a tych, ktrych znamy rwnie z imienia, wpuszczamy do
rodka. Ochroniarze czekaj na zewntrz. Ciebie jednak, nigdy wczeniej nie widziaem. Jak
si nazywasz, jeli mog zapyta, i co tutaj robisz?
- Blaine Kelly. To mj pies, Ochap Blaine wskaza opancerzon doni na swojego
czworonoga. Ochap pozosta niewzruszony i w aden sposb nie zareagowa na umiech
Caleba. Miaem zamiar dosta si do Katedry. Nigdy wczeniej tu nie byem i kiedy
zauwayem funkcjonujc osad, uznaem, e to dobre miejsce na uzupenienie zapasw.
Caleb kiwa gow, jak czowiek, ktry przez nabyt w dziecistwie kurtuazj reaguje
w ten sposb mimowolnie na wszelkie docierajce do niego informacje. Blaine wyczuwa
jednak, i stranik traktuje to, co wanie usysza, sceptycznie.
- Jeste z Bractwa?
Blaine potwierdzi charakterystycznym ruchem czaszki. Nie byo sensu wciska
Calebowi kitu. Nikt nie chodzi po wiecie przypadkowo okutany w Pancerz Wspomagajcy.
- No c, skoro jeste z Bractwa, to wydaje mi si Caleb zawiesi gos, robic krtk
pauz e mog ci zaufa. Bractwo nigdy si nami nie interesowao, czego nie mona
powiedzie o znajdujcych si na poudniu Dzieciach Katedry. Nie pytaj skd, ale wiem, e
wy tam na pnocy, obserwujecie wszystko i wszystkich, ktrzy mog w przyszoci stanowi
zagroenie. Zarwno dla was i dla nas doda. Nasi mieszkacy niespecjalnie wychodz na
zewntrz. No, moe poza szabrownikami. Gruzy to niebezpieczne miejsce. Sam rozumiesz,
musimy by czujni. Jak pustynne gekony.
- Mog zapyta, jak masz na imi?
- Oczywicie. Nazywam si Caleb. Jestem kim w rodzaju szeryfa, albo dowdcy. Jak
wolisz. Organizuj tutejszych Regulatorw. To dziki mnie ci chopcy s dzi tak wyposaeni
i wyszkoleni. Gdyby nie zwarta i dobrze zorganizowana obrona, nasi obywatele byliby
naraeni na wiele niebezpieczestw. Ludzie doceniaj to, co robimy. Tutaj, pord ogrodze
Sanktuarium, s dziki nam bezpieczni i mog w peni realizowa si w pracy.
- Syszaem, jak niektrzy narzekali na szczuplejce zapasy ywnoci
Oczy Caleba zwziy si do rozmiarw maych ziarenek miakiego piasku. Gdyby
cz hemu nie skrywaa jego czoa, Blaine bez wtpienia zauwayby malujc si na nim
zo.
372

- le syszae w sowach Caleba brzmiaa wyrana emfaza. Ludzie tutaj pracuj,


ale nie wszyscy daj z siebie tyle, ile powinni. W kadej spoecznoci bd tacy,
o tendencjach do narzekania. Obawiam si, e tego nie unikniemy.
- Nie. Najpewniej nie. Dobrze orientujesz si w okolicy? Co poza Adytum znajduje si
jeszcze w Gruzach?
Za spraw zmiany tematu, Caleb rozpogodzi si nieco. Jego podejrzliwo nie
znikna w peni. Zostao jednak mocno zredukowana i zakamuflowana. Blaine sucha, jak
starzejcy si nadzorca opowiada mu o umiejscowionej na poudniu Katedrze. Miejsce to
cakowicie zaanektoway Dzieci Katedry i jeli wierzy temu, co mwi Caleb, ugrupowanie
nieustannie roso w si wzbudzajc w okolicznych spoecznociach coraz wikszy niepokj.
Na pnocnym wschodzie urzdowali Zbrojeniowcy. Blaine przypomnia sobie, jak
wspomina o nich handlarz broni w Hub. Zamiast charakterystycznej dla Sanktuarium siatki,
Zbrojeniowcw odgradzaa od wiata wypeniona rcym kwasem fosa. Wszystko za spraw
ssiadujcego z nimi lea Szponw mierci. Podobno bestie stanowiy powany problem dla
wszystkich wok. Zbrojeniowcy podejmowali nawet otwart walk, ale nigdy nie udao im
si wypleni zarazy, a Szpony mierci, zdaway si wraca jak trupy zza grobu.
Uczniowie Apokalipsy zupenie nie pasowali do obecnej wizji wiata. Niczym zgraja
hipisw, walczca z militaryzacj spoeczestwa i kolejnymi konfliktami, w ktre
angaoway si Stany Zjednoczone, zdawali si zapomina, i tu za progiem na demokracj,
wolno i ich styl ycia czyha czerwony Behemot. Uczniowie Apokalipsy byli wanie takimi
hipisami pustkowi. Pord zgliszczy, wojen, bestii, potworw, mutantw i za, starali si
krzewi wiar w pokj i oferowali wszystkim swoj bezwarunkow mio. Blaine
zastanawia si, czy Caleb nie mwi przypadkiem w zawoalowany sposb o burdelu. Jak
miao si jednak okaza, Uczniowie Apokalipsy okupowali (aczkolwiek w ich przypadku
sowo to byo chyba nieco nie na miejscu) lokaln bibliotek i wbrew absurdowi swojej
pacyfistycznej postawy, cakiem dobrze im si wiodo.
Cakowite przeciwiestwo pokojowych Uczniw Apokalipsy, stanowiy Ostrza.
Ostrza, jak to uj Caleb, to dosy aosny motoch. Wyrzutki, squatersi, biedaki i hoota,
ktra yjc w jednej wielkiej komunie, prbowaa przetrwa wyznajc dewiz: w kupie
sia. Niezalenie od tego, co ta kupa sob reprezentowaa.
Dla Blaina, nie mg to by przypadek. Grupa, ktra nazywaa siebie Ostrza
i Brzytwa jego cznik z Bractwa Stali. Wygldao na to, e w tej stercie okolicznych
Gruzw, udao mu si zlokalizowa t, ktrej szuka.

373

Dlatego, kiedy Caleb badawczo zagadn go o wykonanie maej roboty, Blaine Kelly
przesta nabiera podejrze wyrabiajc sobie solidny i ostateczny osd o Adytum,
Regulatorach i Calebie. Odziany w zielone, ceramiczne pytki facet, chcia, by Blaine spotka
si z zawiadujcym Sanktuarium Zimmermanem - burmistrzem. Burmistrz (aczkolwiek
Blaine przypuszcza, e ten jest tylko marionetk w rkach ciemicych lokaln ludno
Stranikw) mia rzekomo jaki problem z Ostrzami. Sprawa bya delikatna i naleao
zaatwi j dyskretnie. Najlepiej, jakby dokona tego kto z zewntrz. Kto, kto zniknie
z Gruzw rwnie szybko i niepostrzeenie, jak si w nich pojawi.
Jak miao si za chwil okaza, burmistrz Zimmerman, zada od Blaina zabicia jego
cznika - Brzytwy.

165
Adytum, nieco pniej; po rozmowie z Jonem Zimmermanen.
Cae to miejsce mierdzi. mierdzi gorzej, ni kanay pod Bakersfield, gdzie wraz
z Ochapem spada na nas kltwa atomu i cudem uszlimy z yciem. Jednak zarwno tam,
pord cian dawnej Krypty numer 12, jak i tutaj, nie mielimy z pocztku pojcia, co czyha
na nas w ciemnoci. Mona powiedzie, e Regulatorzy, Caleb i ich marionetka, Jon, wietnie
utrzymywali pozory. Wtpi, by nazici byli rwnie pomysowi. Aczkolwiek, niewtpliwie ich
ideologiczne motywy wybielay zbrodnicze czyny, tak jak tutaj, wadza i iluzoryczne dobro
mieszkacw, przyzwalay na wszystko, co miao miejsce w obrbie siatki otoczonego przez
Gruzy Sanktuarium.
Jon Zimmerman by schludnie ubranym mczyzn o nieco zmczonych oczach
i wyranym garbie pomidzy opatkami. Jego ciemne, mocno przerzedzone przez pasma
siwizny wosy zrwnyway go wiekiem z dowdc Regulatorw. Markotna, pokryta cienkimi
pasemkami zmarszczek twarz, potwierdzaa, i czowiek ten prowadzi nieustann walk
pomidzy czym, co niegdy mogo by jego empatycznym sumieniem, a dz pozycji
i bezpieczestwa, zapewnianego mu przez Caleba i jego cib.
Zostaem przyjty w prywatnej kwaterze burmistrza. Urzdowa w jednym
z kamiennych, zachowanych we wzgldnie dobrym stanie budynkw. Spartaskie, drewniane
meble: stoy, krzesa, pki, regay i szafki, wypeniay publiczn sal przyj. Reszta
mieszkalnych, prywatnych pomieszcze, bya niedostpna. Dwjka uzbrojonych w Remingtony
Regulatorw (mczyzna i kobieta o zoliwej, jdzowatej urodzie modej pizdy) nie
odstpowaa Zimmermana na krok. Oboje wpatrywali si we mnie, z mieszanin podziwu,
374

zazdroci i nienawici w oczach. Zupenie, jakby szukali pierwszego lepszego pretekstu, do


rozpatania mojej gowy niczym dojrzaego melona i wyskrobania mnie z wntrza tego sodko
kuszcego Pancerza Wspomagajcego.
Burmistrz Jon Zimmerman przywita mnie godnie i oficjalnie. Zaproponowa alkohol,
ale zwaywszy na panujcy na zewntrz upa i obawy zwizane z tym, co moe si niebawem
sta mojemu cznikowi: odmwiem. Porozmawialimy przez chwil o nowinkach z pustkowi,
po czym przeszlimy do rzeczy. Ojciec domaga si sprawiedliwoci za mier swego
pierworodnego. Utrzymujc to, co utrzymywali Regulatorzy, jego ciao zostao znalezione
przez patrol w trakcie jednej z rutynowych kontroli obszaru. Nie byo najmniejszych
wtpliwoci, e chopak zosta zaszlachtowany przez Ostrza. Zimmerman przypuszcza,
a sowa te potwierdzi zawczasu Caleb, e rozkaz wydaa dziewczyna uznajca sam siebie za
kogo w rodzaju wataki tego, cytuj: najgorszego z najgorszych, krwioerczego gangu
regularnie nkajcego bogobojn osad i jej ludno. Dziewczyna bya powszechnie znana
jako Brzytwa i to nikt inny, jak wanie ona, zarzdzia bestialskie tortury ukochanego syna
Zimmermana, a nastpnie kazaa (najpewniej ywcem) nadzia go na pal i przytroczy
nieopodal prowadzcej do Adytum bramy.
Sprawa brzmiaa niezwykle powanie i nie ukrywam, i suchajc sw Zimmermana,
n otwiera si w kieszeni w pragnieniu, jak to powiedzia sam burmistrz: zarnicia tej
pierdolonej suki. Zimmerman zaoferowa mi dwa tysice kapsli z publicznych funduszy na
walk z przestpczoci. Zgodziem si skwapliwie i czym prdzej zanurzyem w poykajcych
wszystkich nieostronych ruinach Los Angeles.
Oczywicie przedstawiona mi oficjalna wersja mierdziaa na sto mil. Caleb,
Regulatorzy i zastraszony Zimmerman. mier syna burmistrza, ktr zupenie przypadkowo
odkry nie kto inny, jak wanie Stranicy Adytum. Zamieszana w to wszystko Brzytwa mj
cznik z Bractwa Stali. Jako nie mogem przekona sam siebie, eby dziewczyna, majca za
zadanie inwigilowanie Dzieci Katedry i skadanie raportw prosto do Cytadeli, byaby tak
lekkomylna, nieudolna i po prostu tpa, by zabi syna okolicznego barona.
Nie, zdecydowanie nie. Wszystko cuchno gorzej ni Nekropolis. Musiaem dziaa
szybko. Musiaem czym prdzej spotka si z Brzytw i dowiedzie, o co w tym wszystkim
naprawd chodzi.
Obawiaem si tylko, e nim wycign od niej informacje potrzebne w mojej misji, nim
Brzytwa zgodzi si podzieli swoimi szczegowymi obserwacjami dotyczcymi urzdujcych
na poudniu Dzieci Katedry, zostan wpltany w odchodzce tutaj machlojki i bd musia
obroni j przed gniewem Zimmermana, Caleba i Regulatorw.
375

Chocia, z drugiej strony, moe to wszystko sprawi, e nieco zapunktuj w oczach


Generaa Maxsona i ten, ostatecznie, udzieli mi naleytego wsparcia w walce
z Supermutantami.

166
Squat Ostrzy mieci si na terenie niegdysiejszego rdmiecia. Wikszo
okolicznych budynkw zostaa zniszczona - jeeli nie przez eksplozj nuklearn, to zgubny
wpyw czasu, wiatrw nawiewajcych piaski z pustyni i lokalnych szabrownikw, ktrzy nie
przebierajc w metodach, odzyskiwali z Gruzw wszystko, co odzyska si dao.
W promieniu kilkuset metrw, bastion Ostrzy stanowi jedyne zdatne do uytku
i zamieszkania miejsce.
Budynek by szeroki i rozoysty. Z lotu ptaka parter musia wyglda jak poca si
po ziemi betonowa plama, okryta strzpami podziurawionego, gnijcego i przeciekajcego
dachu. Izolujca ciany zewntrzna warstwa tynku bya czarno-szara, a pord wystajcych
w wielu miejscach elementw zbroje, kwity dorodne miedziane paty rdzewiejcej blachy.
Dwie kamienne rzeby, omszae i podziurawione od kul, broniy wejcia do rodka, niczym
stojcy na warcie gwardzici. Jedna i druga dwigay na swoich barkach okrge sfery. Blaine
przypatrywa im si przez moment, porwnujc posgi do mitologicznego Atlasa; obie
postaci wyglday na rwnie strudzone i udrczone swoj rol, co szwdajce si po okolicy
obdartusy.
Obdartusy te niewtpliwie naleay do gangu Ostrzy. Nie byo najmniejszych
wtpliwoci, e ich nazwa wzia si od wiszcej na frontowej cianie reklamy jaki starych,
przedwojennych brzytw do golenia. Nazyway si po prostu Ostrza.
Odziany we Wspomagajcy Pancerz Bractwa Stali, Blaine, zdj hem odsaniajc
twarz i wraz z Ochapem, ruszyli w stron trzeciej sylwetki pilnujcej drzwi wejciowych.
W przeciwiestwie od mini-Atlasw, ta bya z krwi i koci i nazywaa si MacRae.

167
MacRae, wygldajcy na czterdziestolatka, dobrze uminiony facet odziany
w zielono-brzow skr z jaszczurki, sprawia wraenie niezwykle otwartego i yczliwego.
Jego oczy, pomimo czajcej si w gbi prostodusznoci, wyraay niewzruszony spokj
i ogad. MacRae wydawa si zaintrygowany moj obecnoci. Niewtpliwie uleg wraeniu
376

Pancerza Wspomagajcego, T-51b. Jeeli Brzytwa faktycznie bya informatorem Cytadeli,


zaufany, pilnujcy squatu stranik, mg wiedzie znacznie wicej, ni zdradzay jego sowa
i pozory. Zosta najprawdopodobniej uprzedzony, by kadego nowoprzybyego wygldajcego
na kogo, kto moe by powizany z Bractwem, kierowa bezporednio do swojej przeoonej.
Przemierzajc korytarze i pomieszczenia siedziby Ostrzy, byem nieustannym obiektem
zainteresowa. Wygldajcy na zmarginalizowanych meneli, wyjtkowo zapuszczeni
mieszkacy squatu, przygldali mi si komentujc wawo, to kim jestem i co mog tutaj robi.
Niektrzy zdawali si by przestraszeni, inni posyali mi pene podejrzliwoci spojrzenia.
Niektrzy taranowali drog w wskich przesmykaj, zalegajc na pododze pord stert mieci,
butelek po jakiej lokalnej wdce, resztek na wp surowego poywienia i had szpargaw,
szmat oraz desek bdcych niegdy czciami mebli. MacRae prowadzi mnie, niemale za
rk, krzyczc i powarkujc, kiedy zachodzia taka potrzeba. Wikszo Ostrzy jednak
osuwaa nam si z drogi sama. Za plecami syszaem gosy, szepty i obelgi. MacRae odwraca
w tym czasie moj uwag rozmow. Opowiada o swojej roli we wsplnocie. O tym, jak
pomaga Ostrzom i Brzytwie w walce z Regulatorami i Szponami mierci. Wielokrotnie
zapewnia mnie, e jest wietnym wojownikiem, za jego ulubion broni s pici. Unosi je,
pokazujc okalajce donie zakrwawione i umorusane w pyle i brudzie bandae. apy mia
faktycznie potne. Niewystarczajco jednak potne, by rwna si z tym, co ja sam
spotkaem w jednej z okalajcych Hub jaski. MacRae gldzi i gldzi, a ja miaem problemy
z koncentracj. Smrd setek niemytych cia, zaduch niewietrzonych pomieszcze, arcia,
szczyn i wszystkiego, co ludzkie ciao wesp z tym, co przyswaja mogo produkowa,
doprowadza mnie do szau. Miaem ochot naoy na gow hem. Wiedziaem jednak, e
bdzie to nierozwane. Brzytwa i reszta tego taatajstwa mogaby uzna to za przejaw agresji.
Jakby tego byo mao, niektrzy prbowali dotyka Wietnamskiego Rozpruwacza. Inni celowo
zocili Ochapa, apic i szczypic go za ogon. Pies warcza wtedy, szczeka i szczerzc ky
okazywa znacznie bardziej efektywn perswazj, ni ja.
W jednym z gwnym pomieszcze znajdowa si bekoczcy kaznodzieja. By chudy,
przygarbiony i obrany w jednoczciowy strj wygldajcy na odzie termiczn. Kolor dawno
ju wypowia. Ciko byo okreli, jaki by niegdy. Teraz wyglda jak schnco-gnijca
trawa. Dugan, wedle sw MacRaeego chocia nie wiem, czy dobrze zrozumiaem. MacRae
mia tak jankeski akcent i tak strasznie poyka kocwki, przecigajc jednoczenie
samogoski, e ciko byo niekiedy stwierdzi, co waciwie mia na myli. Dugan, Dagan,
Dagon czy jak mu tam, sta pod dziuraw ciank dziaow, z ktrej wntrza wychodziy
kawaki zielonego styropianu i fragmenty cuchncej dykty. Wszdzie dookoa walay si
377

butelki po Nuka Coli. Przypominay wiernych, ktrzy zebrali si otaczajc swojego Mesjasza
w nadziei na uszczknicie nieco z jego objawionych prawd. Dugan perorowa, unoszc przy
tym pedagogicznie palec wskazujcy. Bekot wypywajcy z jego ust przypomina dosadne
czknicia. Wydawao si, e nikt poza nim samym nie sucha tego, co ma wiatu do
oznajmienia. Jedynie na wp wypenione karmelow ciecz butelki, stay niewzruszone
czekajc, a ten obkaniec signie po nie i zakoczy ich egzystencj we wasnym odku.
Zbliylimy si do stalowych drzwi. MacRae, zupenie nie wiedzie czemu, pooy mi
rk na ramieniu i uderzajc trzykrotnie w blach, da sygna znajdujcym si po drugiej
stronie stranikom. Niewielki, prostoktny wizjer ulokowany dokadnie na wysokoci oczu
jankesa, uchyli si, a po chwili to samo spotkao stalowe drzwi.
Wydajc z siebie dwiki przypominajce nieco odgosy pracujcych staww robota,
wszedem do rodka.

168
Brzytwa bya niesamowicie ostra. Okrelenie to nie dotyczyo jednak jej charakteru
i sposobu bycia. Nie, wrcz przeciwnie. Ta moda, ubrana w czarn skr (bardzo podobn do
noszonej niegdy przez Blaina tej w stylu Mela Kaminskyego) dziewczyna miaa krtkie,
lekko nastroszone ciemne wosy. Delikatne, dziewczce rysy twarzy z rwnie maym, lecz
zauwaalnym noskiem. rednie, wydatne usta - wspaniale komponujce si z reszt
fizjonomii. Niewielki biust okryway poy kurtki, a przez rodek przebiega lnicy,
rozchylony wyk suwaka. Bya do wysoka, szczupa i niezwykle smutna na twarzy. Bya
rwnie niebywale wrcz pikna. Blainowi momentalnie nasuno si skojarzenie z Tandi.
Tandi jednak wygldaa przy Brzytwie niczym typowa prowincjuszka wypasajca braminy na
jednym z tych okalajcych niegdy wsie boni. Brzytwa natomiast miaa w swojej urodzie co
szlachetnego i niedostpnego. Jej oczy, pomimo gbokiego smutku malujcego si zarwno
w nich jak i na twarzy, lniy czym, co wikszo przedstawicieli mojego gatunku uznaje za
najwikszy atut kadej dziewczyny: yciem i energi.
Pomieszczenie byo puste. Nie liczc dwch stow ustawionych w ksztacie litery
L, oraz sterty kartonw w prawym grnym rogu. Brzytwa staa zabarykadowana na swj
sposb za wspomnianymi przed chwil meblami. Wychodzce na wschd i poudnie okna
zostay szczelnie zaryglowane drewnianymi okiennicami. Lekki mrok rozwietlao kilka
tlcych si w ktach, tu przy listwach, wiec.

378

Brzytwa skina gow. MacRae raz jeszcze poklepa Blaina po ramieniu, a nastpnie
odwrci si i wyszed zamykajc za sob drzwi.
Kelly przez dusz chwil sta w bezruchu. Brzytwa mierzya go wzrokiem badawczo i nieco jakby podejrzliwie. Najwyraniej zastanawiaa si, czy jest tym, na kogo
wskazywa wygld. Blaine odnis wraenie, waciwie to nie mia najmniejszej wtpliwoci,
i Brzytwa si boi. Jej rozsiane po okolicznych Gruzach oczy, bez dwch zda doniosy ju
o obecnoci odzianego w Pancerz Wspomagajcy wdrowca. Zapewne nie pominli faktu, i
spord sterty tego, co niegdy stanowio lnice kalifornijskie miasto, Blaine uda si wprost
do Adytum, a dopiero w drugiej kolejnoci skierowa w stron rdmiecia. Oczywicie
wszystko wskazywao na to, i Blaine Kelly faktycznie zosta tu przysany przez Bractwo
Stali. Brzytwa miaa jednak wiadomo ryzyka. Jak kady, kto w tym wiecie przewodzi
jakiejkolwiek wsplnocie czy gangowi. Dziewczyna bya jednak zupenie inna, ni Caleb, czy
spotkani wczeniej przez Blaina Kafar, Gizmo, Garl i inni im podobni.
Bardziej przypominaa Killiana; dobrego czowieka, stojcego na stray porzdku
i praworzdnoci. Blaine uzna, i z przeduajcej si obserwacji dowiedzia si o niej
wszystkiego, czego mg dowiedzie si w taki sposb. Przerwa cisz:
- Ty jeste Brzytwa, prawda?
Dziewczyna nie odpowiedziaa. Jej czarne, lnice oczy kontrastoway z malujcym
si na twarzy niepokojem i przygnbieniem. Mina dusza chwila, nim delikatnie
przytakna skinieniem gowy i zapytaa podejrzliwie.
- A ty? Nie znam twojego imienia? Skd znasz moje?
- Nasi wsplni znajomi na pnocy sporo mi o tobie opowiadali.
Wszelkie napicie znikno z twarzy Brzytwy. Dziewczyna rozlunia si, zamrugaa
kilkukrotnie oczami i wskazaa na znajdujcy si przed ni st.
- Podejd. Nie ma tu krzese, dlatego nie zaproponuj ci, eby usiad. Wydaje mi si,
e w tej puszcze i tak byoby ci nieco niewygodnie. Jeste z Bractwa, prawda?
Blaine potwierdzi zbliajc si nieco w jej stron. Korzystajc z okazji uaktywni si
rwnie Ochap. Pies zdy oblecie cae pomieszczenie, a potem zupenie niespodziewanie
znalaz si pod nogami Brzytwy. Dziewczyna nachylia si i wytarmosia go za uszami.
Ochap wywiesi z ukontentowania jzyk. Jego oczy wskazyway na ckliwe rozmarzenie.
- adny pies, jak si nazywa?
- Ochap.

379

- Ciekawe imi. Te kiedy miaam takiego. No, moe nie do koca takiego, ale
w dzisiejszym wiecie wszystkie psy stanowi t sam ras, prawda? Nazywa si Biszkopt.
Niestety ktrego dnia zjady go Szpony mierci i taki by koniec Biszkopta.
- MacRae opowiada mi o nich. Podobno macie z nimi problemy? Chocia Blaine
doda po niemale niezauwaalnej przerwie, spogldajc przez moment na niewielkie, acz
zachcajce piersi Brzytwy z tego, co zdyem si dowiedzie, mao kto nie ma.
- Ciekawe, kto tak skwapliwie poinformowa ci o panujcej tu sytuacji.
Brzytwa pooya palce swojej smukej doni na drewnianym blacie stou. Uderzajce
o jego powierzchni paznokcie wydaway charakterystyczny dwik zniecierpliwienia.
- Caleb. Adytum. Wczc si przez Gruzy, dotarem tam w pierwszej kolejnoci.
Wybacz, ale wasza siedziba to nie do koca Circus Circus w przedwojennym Las Vegas.
- Tylko dziki temu wci tu jestemy.
Blaine skin gow. Ochap zaleg w tym czasie u stp dziewczyny. Nie wyglda,
jakby zamierza si stamtd ruszy.
- Suchaj, wiem, e to wyglda podejrzanie. Obcy kole, wyposaony jak
jednoosobowa armia siejca apokalips, przychodzi do ciebie prosto od Regulatorw
z Sanktuarium. Moesz mi jednak zaufa. Przysa mnie Maxson, on
Brzytwa przerwaa uderzajc pici o blat stou. Blaine poczu jak drobne
wyadowanie elektrycznego chodu biegnie mu wzdu krgosupa rozpadajc si tu
u podna czaszki.
- Maxsona tu nie ma, a ja mam troch powaniejsze problemy! Utrzymanie tej
placwki kosztuje mnie wicej ni jestem w stanie powici, a wsppraca z Bractwem nie
ukada si tak pomylnie, jak chciaabym, eby si ukadaa. Maxson ustawicznie odmawia mi
wsparcia, a ja mam na gowie Dzieci Katedry, pieprzone Szpony mierci i jeszcze tych
idiotw z Adytum. Jeeli Caleb i Zimmerman oczarowali ci swoj retoryk, a ty ulege ich
czarowi, to by moe powiniene porozmawia z tymi, ktrym z nasz pomoc udao si
uciec z tego tak zwanego Sanktuarium. Pogadaj z nimi, serio, dowiesz si, co tak naprawd
wyrabiaj Regulatorzy. Oni oni
Blaine odczuwa ogromne wspczucie dla tej dziewczyny. Jej amicy si gos dawa
jasno do zrozumienia, e Brzytwa przeya niedawno jak straszliw tragedi. Blaine
obawia si, e to, co zamierza wanie powiedzie, bdzie dla niej kolejnym ciosem. Nie
mia jednak wyboru.
- Posuchaj, nie jestem tutaj po to, aby przyprawia ci o dodatkowe zmartwienia.
Maxson zleci mi powan misj. Musz dowiedzie si czego wicej o Dzieciach Katedry.
380

Ty jeste jedyn osob, ktra moe mi w tym pomc, a skoro oboje wsppracujemy
z Bractwem
Brzytwa

odwrcia

si

do

Blaina

plecami

ruszya

stron

jednego

z zabarykadowanych okien wychodzcych na poudnie. Zwinny i przezorny Ochap uskoczy


w por, by unikn odcisku jej buta na swoim ogonie. Przez duszy czas, Brzytwa
wpatrywaa si przez niewielk szpar na wiat zewntrzny. Potem powiedziaa cichym,
przygnbionym gosem.
- Ty nic nie rozumiesz, prawda? Nic
- Posuchaj
- NIE! przerwaa mu odwracajc si z powrotem w jego stron. W oczach miaa zy,
spywajce dalej w d jej piknych policzkw. Wiem, e przysa ci Zimmerman. To
pionek na szachownicy rozgrywek Caleba i jego Regulatorw. Niech zgadn, chcia, eby
przynis mu moj gow?
Jak to dobrze, e to ona to powiedziaa, prawda Blaine? Dziewczyna jest ju i tak
wystarczajco rozhisteryzowana.
- Tak. Powiedzia, e okaleczya jego syna i nadziaa go na pal, tu przed gwn
bram Adytum.
- Wierzysz mu?
- Nie.
- Wic nie jeste taki gupi, jak mi si wydawao Brzytwa otara palcami oczy
i wcigna gono powietrze. Zatkany nos wyda z siebie trzy wiszczce smarknicia
dowewntrzne. Josh, tak mia na imi syn Zimmermana, by moim ukochanym. Jego ojciec
jest tylko marionetk. To Caleb i Regulatorzy rzdz Sanktuarium, a dopki obecny burmistrz
wypenia ich wol, utrzymuj go na stanowisku. Josh i ja zaczlimy spotyka si kilka
miesicy temu gos Brzytwy zaama si na wspomnienie tych dawnych, niewtpliwie
szczliwych dni. Od razu zakochalimy si w sobie. By najwspanialszym mczyzn,
jakiego w yciu spotkaam. Zamierzalimy si pobra, ale nasza historia za bardzo
przypominaa t z Romea i Julii. Zimmerman i Caleb sprzeciwiali si jego spotkaniom ze
mn. Josh i ja nie moglimy tego wytrzyma. Uciek dla mnie z Adytum i zamieszka tutaj.
Jednoczenie prbowa skontaktowa si z ojcem, ale Caleb poinformowa burmistrza, e
jego syn okaza si zdrajc. Zimmerman popad podobno w gbok rozpacz. Josh nieustannie
prbowa nawiza z nim kontakt. Regulatorzy grozili mu jednak, e jeeli jeszcze
kiedykolwiek wrci do Sanktuarium, zabij go. Pewnej nocy prbowa si przedrze do
rodka. Caleb wyda rozkaz i Josh poegna si z yciem. Te te Brzytwa znw zacza
381

paka. Ochap podszed do dziewczyny i uoy si u jej stp, wtulajc w nie swj psi pysk
skurwysyny spreparoway wszystko i zrzuciy win na mnie podja po chwili szlochania
Brzytwa. - To oni go okaleczyli i nabili na sup. Caleb okama Zimmermana, a ten myli, e
to wszystko moja sprawa. Zostaam oskarona o co, czego nie zrobiam! Straciam
ukochanego. Jeeli ty nie wykonasz zadania, niedugo Caleb zbierze swoich chopcw na
posyki i uderz razem. Zabij kadego, kto naley do Ostrzy
Zapada cisza. Brzytwa ukucna znikajc po czci za stoem. Gaskaa Ochapa,
mwic co cicho do niego. Pies wydawa si poruszony, ale jednoczenie dzielnie spenia
swoj pocieszycielsk rol. Dziewczyna zdawaa si nieco uspokaja, czujc blisko
drugiego stworzenia. Blaine natomiast zastanawia si, jakby tu ugry zaistniay problem.
Dobrze wiedzia, e potrzebuje pomocy Brzytwy by dokona inwigilacji Katedry nalecej do
Dzieci. Wiedzia rwnie, e dopki Caleb rzdzi w Adytum, spisana na straty Brzytwa nie
kiwnie nawet palcem, by mu pomc.
Kurwa, pomyla. Jakbym mia za mao problemw. Byo mu szkoda dziewczyny
i w gbi siebie pragn jej pomc, lecz ponad wszystko chcia wywiza si ze
wczeniejszych zobowiza. Wygldao na to, e raz jeszcze zostanie wpltany przez Los
w sie postronnych wydarze.
- Posuchaj, Brzytwa. Wierz ci. Oboje pracujemy dla Bractwa. Kiedy wasaem si
po Sanktuarium, doszedem do wniosku, e co tam jest nie w porzdku. Ludzie sprawiali
wraenie podejrzanie zmczonych i wygodzonych, a jednoczenie Caleb i Zimmerman
zarzekali si, e wsplnota funkcjonuje wymienicie. Potrzebuj twojej pomocy. Musz
w jaki sposb przenikn do Katedry, ale mam wiadomo, e wpierw musimy upora si
z Regulatorami i zapewni ci bezpieczestwo. Proponuj ci ukad: ja pomog tobie, ty
pomoesz mi. Maxson o niczym si nie dowie. To bdzie nasza maa tajemnica, chocia nie
mam wtpliwoci, e Bractwo sporo zyska, jeeli wyprostujemy te kwestie z Adytum.
Brzytwa wpatrywaa si w Blaina z pewnym niedowierzaniem w oczach. Przestaa ju
rozpieszcza Ochapa i kiedy stana na rwne nogi, podesza do drewnianego stou
i wyoya Kellyemu, co wedug niej naleao zrobi.
Nim skoczya, Blaine zdy poaowa, e raz jeszcze da si wpuci w maliny.

169
Piknie, kurwa! Po prostu zajebicie! Gdyby nie to, e ta biedna dziewczyna tyle si
ostatnimi czasy wycierpiaa, rzucibym to wszystko w choler i zameldowa Generaowi, e
382

jeden z jego terenowych agentw, odmawia wykonania zadania. Chocia, z drugiej strony,
moim obowizkiem jest wspieranie wszelkich odng dziaajcego w tym popieprzonym
wiecie Bractwa. Jeeli nad gow Brzytwy wisiao drugie, znacznie ostrzejsze i mniej
metaforyczne ostrze, to naleao zrobi wszystko, by nie dopuci do tego, aby Brzytwa
stracia gow.
Boe! Jak to wszystko absurdalnie brzmi! A co z moim cierpieniem? Co z moimi
blami egzystencjalnymi, trudami ycia, wszystkim, co musiaem do tej pory przej, by
zaspokoi widzimisi starego Nadzorcy i nadzieje moich wspbraci? Co ze wszystkimi
niebezpieczestwami, zagroeniami i tymi, ktrzy stracili ycie z rk Pana Mordu? Co
z nawiedzajcymi mnie upiorami i potwornociami, ktre widz pod powiekami, kiedy kad
si w nocy spa?
Kiedy ja ostatni raz spaem zdrowym i spokojnym snem niestrudzonych? Nie
pamitam. Nie pamitam a teraz jeszcze to! Do diaba. W jaskini nieopodal Hub o mao, co
nie straciem ycia. Gdyby nie heroiczny fortel Ochapa, gdyby nie mj spryt i urzdzenie
maskujce firmy RobCo, nigdy nie wyszedbym stamtd cay.
Brzytwa obiecaa powiedzie mi wszystko, co wiedziaa o Dzieciach Katedry.
Postawia jednak warunek, ktry de facto wyszed z mojej strony: miaem pomc jej przej
wadz w Adytum. Mwic nieco bardziej kolokwialnie, uzbroi Ostrza, rozgrza
Wietnamskiego Rozpruwacza i razem z gangiem wyrn Caleba, Regulatorw i wszystkich,
ktrzy stanowili i stanowi zagroenie dla okolicznej homeostazy to sowa Brzytwy.
Bardzo trywialne i tendencyjne zadanie. Bro, amunicja, pancerze i Stimpaki,
wszystko to ley bezadnie rozsiane po caych Gruzach. Wystarczy wzi ze sob koszyczek
i uda si jak na grzybobranie. Najlepiej po deszczu. Wtedy kapelusze dorodnych
podgrzybkw, malakw i prawdziwkw, lni niczym wieo polakierowana klepka. Czy
moe by co bardziej sielankowego?
C, powiem ci, mj drogi Pipku, co. Brzytwa owiecia mnie swoim planem. By
pokona wietnie zorganizowanych, wyszkolonych i wykonujcych rozkazy bez jednego
mrugnicia okiem Regulatorw, naley:
1. Przedosta si do fortecy Zbrojeniowcw, pokonujc po drodze Szpony mierci.
2. Wynegocjowa umow ze Zbrojeniowcami, ktrzy bd najpewniej domagali si
likwidacji Szponw mierci.
3. Dostarczy bro do Ostrzy.
4. Wyposay wszystkich zdolnych do walki i dokona szturmu na Adytum.

383

5. Wyrn wszystko, co chodzi i stawia opr, a nastpnie pogratulowa sobie


wietnie wykonanego zadania.
Speniajc wszystkie powysze warunki, Brzytwa obiecaa pomc mi w mojej misji.
wietnie, po prostu wietnie. Na sam myl o tym wszystkim, mam ochot zakopa si
w piasku i nie wychodzi stamtd przez najblisze sto tysicy lat.
Niestety, z oczywistych wzgldw, nie byem sobie w stanie na to pozwoli. Mogem,
co najwyej, zardzewie w mojej stalowo-tytanowej puszce. To za nie by dobry pomys.

170
Przemykanie tu przy ewidentnej wylgarni Szponw mierci, rwnie nie naleao
do grona tak zwanych dobrych pomysw. Kiedy tylko Blaine i Ochap dotarli do granicy
usanego kolosalnymi odchodami terenu, na ktrym mieci si stary, opuszczony magazyn,
jeden i drugi przestali si dziwi, dlaczego posiadajcy renom Zbrojeniowcy, tak cienko
ostatnimi czasy przd.
Waciwie, poczli si z miejsca zastanawia, jakim cudem w ogle s jeszcze
w stanie utrzyma interes.
Kamienny, szeroki budynek by praktycznie cakowicie pozbawiony dachu. Spora
cz bocznej ciany, zostaa wyupana, a z wntrza znajdujcego si za ni pomieszczenia,
zion trupi odr i fetor ekskrementw. Niektre okna wyrwano na zewntrz. To samo
zrobiono z drzwiami. Blaine i Ochap ostronie obchodzili zabudowania, staraj si stpa na
samych tylko paluszkach. Niestety, zarwno w przypadku wyposaonego w pazury
i poduszeczki psa, oraz czowieka odzianego w skrzypic, zmechanizowan zbroj
wspomagajc, wzgldnie ciche poruszanie w stylu japoskiego ninja, nie byo moliwe.
Dlatego naleao wprowadzi dodatkowy element do planu. Blaine Kelly chcia za
wszelk cen zebra wszelkie potrzebne dane, ktra pomog mu lepiej zrozumie sytuacj
panujc na tym terenie. Pamita jak gronym, potnym i praktycznie niezniszczalnym
stworzeniem jest Szpon mierci. Jeden by wystarczajco przeraajco, by do koca ycia
powraca do napotykajcego go biedaka pod postaci koszmarnych snw.
Czajcy si na uboczu pord ruin Blaine, naliczy, co najmniej trzy bestie grasujce
wewntrz zdezelowanego budynku. renica jego utkwionego w lunecie Pogromcy Arbuzw
oka, bya wska i maa - zupenie jakby pod wpywem docierajcych do niej obrazw,
pragna wycofa si w gb czaszki, uciekajc przed tym, co widzi.
384

- No, Ochap szepn Blaine odsuwajc gow od karabinu snajperskiego DKS-501.


Wyglda na to, e nie bdzie lekko. Zbrojeniowcy maj szczcie, e te dzieciny nie
rozniosy ich jeszcze na strzpy. Nie dziwi mnie, e okopali si w bastionie, zalewajc fos
rcym kwasem.
Ochap, jak to Ochap, patrzy z zaciekawieniem na swojego pana. eb mia
przekrzywiony. Wyglda na spokojnego i szczliwego. Najwyraniej wspomnienie
pieszczot przelicznej dziewczyny o ksywie Brzytwa, wci byo ywe i gorce w jego
maym, szybko bijcym, psim sercu.
- Chod Blaine zaczepi Pogromc na stelau i machn na psa rk. Przejdziemy
tym bocznym przesmykiem. Zobaczymy, co chopaki od spluw maj nam do powiedzenia.
Co mi mwi, e jeszcze tu wrcimy, a wtedy ech achn si wtedy bdziemy musieli
pomyle, jak wysa te chodzcy kupy mini i pazurw prosto do piachu.
/ buka z masem / pomyla podajcy za swoim szczkajcym panem Ochap.
/ Jeeli maj tu gniazdo, to najrozsdniej bdzie wywabi je najdalej jak to tylko moliwe.
Najlepiej tam, gdzie raki zimuj. Potem zajmiemy si mamuk, rozwalimy jajka, bo przecie
tych byo duo w jaskini pod tym wielkim miastem i kiedy wystrychnite na dudka, warczce
warczoy, powrc, wpadn w taki sza, e strac zmysy, a wtedy wtedy mj dwunogi
kolego rozwalisz je z tego maego, zocistego zip-zipa, ktrego wycigne z wraku tych
dziwnych panw o duych gowach. Dobry plan? /
Nie da si ukry, i plan Ochapa by niemale genialny. Mia tylko jeden, minimalny
szkopu. Szpony mierci byy stworzeniami prowadzcymi stadny tryb ycia. Byo ich jednak
na tyle mao, e wikszo spotykanych na pustkowiach, z braku alternatywy, to samotniki.
Std bdne przekonanie, jakoby te potne, odziane w naturalne zbroje w kolorze czekolady,
bydlaki, yy w odosobnieniu. Nic bardziej mylnego. Szpony mierci przypominay nieco
mrwki. Bardzo due, masywne i grone mrwki, ale jednak mrwki. Znajdoway
odpowiednie miejsce na gniazdo. Najlepiej takie, ktre posiadao liczne naturalne fortyfikacje
i podziemia. Podziemia ciemne, wilgotne i gorce. To wanie w nich, Maciory Szponw
mierci, regularnie kopuloway z najjurniejszymi samcami, skadajc potem liczne jajka,
z ktrych w kolejnym cyklu ycia tchnitego w nie przez ewolucj, wykluway si mae
szponniki mierci. Te szybko dorastay (gwna zaleta bogatej w biako misnej diety - tak
skwapliwie wyznawanej przez naszych polujcych na mamuty protoplastw) i niebawem
doczay do strzegcych powierzchni wojownikw.
Ci za mieli w yciu tylko jeden cel: do mierci broni bytujcej w gniedzie Maciory.

385

171
Blaine wpatrywa si w otaczajce elazny hangar z karbowanej blachy, bajoro kwasu.
Zielona, gsta substancja skwierczaa i syczaa w kontakcie z tworzcym fos gruntem.
Gdzieniegdzie na powierzchni pojawiay si bulgoczce bble. Cao za sprawiaa
wraenie, jakby niczym czarna dziura wsysaa wiato, oddajc je potem w powolnym,
fascynujcym na swj sposb i urzekajcym procesie fosforyzacji.
Zostawiajc za sob zagbie Szponw mierci, Blaine i Ochap przez cay czas
zachowywali doprowadzajc ich do granic napicia czujno. Zewszd, dosownie zewszd
w stanowicych Gruzy resztkach dawnego Los Angeles, moga rzuci si na nich upiorna,
odziana w czarn szat kostucha. Jeden moment, nieopatrzny ruch, odczenie si
i powdrowanie mylami gdzie daleko std, a jej ostra niczym brzytwa golibrody kosa cia
by psi i ludzk gow, a nastpnie wrzucia ich trucha do parujcej kadzi z fosforyzujcym
kwasem. Teraz, kiedy nasi bohaterowie znaleli si przy wietnie jak na wspczesne warunki
ufortyfikowanej lokacji, pozwolili sobie odetchn. Blaine ponownie zdj hem, a Ochap
rozsdnie trzyma si metr od jego prawej nogi. Po lewej, naturalnie, znajdowaa si fosa.
Widok nadartych, rozpadajcych si zwok lecych w pozycji tylnej bezpiecznej na
niewielkiej, piaskowej wysepce pord lnicej zieleni, a nadto pozwala wyobrazi sobie,
jak bezwzgldna jest zawarto lokalnego bajora.
Spokojnie, bez zbdnego popiechu, okrajc nienaturalne rozlewisko, Blaine
podziwia umiejscowiony tu porodku hangar. Wyglda na jedn z tych licznych niegdy
w L.A wielkich hal-hurtowni. Budynek by wyjtkowo dobrze zachowany. Blacha wygldaa
na zadban, izolowan i okryt odpowiedni warstw wieej powoki antykorozyjnej.
Wysokie, szerokie rolety przystosowane do pojazdw dostawczych, pozostaway skrztnie
zamknite. Jedynie niewielkie, prostoktne drzwi dwuskrzydowe, zdaway si przyjmowa t
sam funkcj, co brama w Adytum - jedynej drogi do wewntrz i na zewntrz. Tu obok
wisiaa miedziana, prostoktna tablica z wybitym czarnym napisem: ZBROJENIOWCY.
Blaine Kelly, nawet gdyby by kompletnym analfabet, z pewnoci rozpoznaby znajdujcy
si poniej symbol ustawionego z profilu AK-47; wiedzc tym samym, i znalaz si we
waciwym miejscu. Poza opisanymi dotychczas atrakcjami, wszdzie wok hangaru stay
ustawiony w pionowe stosy beczki. Blaine susznie zauway, e przypominaj okopy. Tu
zza nich, wyglday ku niemu zasnute czarnymi soczewkami oczy Zbrojeniowcw.

386

172
Na niewielkim podwyszeniu z usypanej i ubitej skrztnie ziemi, znajdowaa si
drewniana kadka. Tworzyy j powizane ze sob, podune deski. Bya to jedyna droga, co
na ksztat mostu zwodzonego, ktr mona byo dosta si na teren niewielkiej wysepki
mieszczcej na sobie kwater gwn Zbrojeniowcw.
Stojcy na stray chopak, odziany tak jak wszyscy w zielony pancerz bojowy, trzyma
obie rce na zawieszonym na wysokoci krocza szybkostrzelnymi karabinie SLK-77.
Wydawa

si

rwnie

zaskoczony

obecnoci

Blaina,

co

Blaine

caoksztatem

rozpocierajcego si przed jego oczami miejsca.


- No prosz podj chopak. By mody i wyglda na yw reprezentacj
wyznawanej przez Marka Aureliusza filozofii stoicyzmu. Nie czsto miewamy tu goci.
Waciwie wykona ruch gow w bok, w stron, z ktrej przyby Blaine od kiedy zaczy
si problemy ze Szponami mierci, nie mamy ich prawie w ogle.
Blaine uzna, e nie ma co owija w bawen. Czas go nagli. Mia ju powoli dosy
tego wszystkiego. Chcia wrci do domu, a im szybciej skoczy, tym szybciej bdzie mg
zalec na zasuonej emeryturze.
Tak, jasne, Blaine! Na emeryturze. Jeeli sdzisz, e nawet jeli uda ci si pokona
Boga Supermutantw i samych Supermutantw, to Nadzorca Jacoren pozwoli ci zosta
w domu to cha-cha-cha! Wybacz, ale nie jestem w stanie skwitowa tego w aden inny
sposb! Ogarnia mnie po prostu pusty miech! Cha-Cha-Cha!
- Przysaa mnie Brzytwa. Mwia, e ma jak spraw do Gabriela. Wpucisz mnie?
Przy okazji Blaine wskaza wystawionym kciukiem na znajdujce si na jego stelau
spluwy chtnie uzupeni amunicj.
Stranik zamia si, po czym odsun na bok przepuszczajc odzianego w Pancerz
Wspomagajcy chopaka.
Blaine spoglda na drewnian, wygldajc na niezwykle wt i mizern kadk.
Przez moment zastanawia si, jakim cudem rozpocierajcy si niespena p metra niej
kwas, nie przeera jej na wylot.
Postawi jedn stop i nacisn kilkukrotnie. Kadka zaskrzypiaa, ale poza tym nic si
nie stao.
Spojrza na modego chopaka emanujcego z oczu typowym dla mistrzw zen
spokojem.
- Nie zarwie si?
387

- To zaley, ile waysz


Blaine nie wiedzia przez moment, czy go mwi powanie. Po chwili stranik
wybuchn spokojnym, pogodnym miechem. Poklepa Blaina po stalowym ramieniu
(dlaczego oni wszyscy maj tu w zwyczaju poklepywanie mnie?), po czym doda bez
jakiejkolwiek zauwaalnej w gosie ironii.
- Spokojnie, tylko artowaem. W tym caym Pancerzu wygldasz na cikiego, ale
kadka jest utwardzana w rodku tytanem. Dolna warstwa listew, to tak naprawd tworzywo
ze sztucznych polimerw. Plastik. Ten kwas przeera si przez wszystko, ale nie przez
plastik. Moesz by spokojny. Wytrzyma. Cisze rzeczy przeprowadzalimy na drug
stron
Blaine jeszcze przez moment bi si z mylami. Ochap, jak zwykle ratujcy swojego
pana ze wszelkich fizycznych jak i intelektualnych opresji, skoczy midzy okrytymi zbroj
nogami i w kilku susach znalaz si po drugiej stronie. Stojcy obok Blaina chopak, zamia
si.
Kelly nie mia wyboru. Trzymajc si kurczowo braku jakiekolwiek ironii w gosie
Zbrojeniowca, zrobi jeden malutki kroczek i znalaz si na wskiej kadce. Poniej bulgotao
jezioro zielonego kwasu.

173
Musz przyzna, e im duej przebywaem pord bezpiecznych cian fortecy
Zbrojeniowcw, tym wiksze wtpliwoci kiekoway w moim umyle. Zaczo si od
drobnych, przypominajcych ciupekie grudki ziemi nasionek. Pojawiy w chwili, w ktrej
dotara do mnie liczebno ufortyfikowanej we wntrzu magazynu armii. Owszem, armia. To
okrelenie najlepiej opisywao Zbrojeniowcw. Dla wikszoci ludzi byli handlarzami broni,
specjalistami od rzadkich, zaawansowanych i mierciononych zabawek. Doktryna
wywodzca si chyba bezporednio z Drugiej Poprawki do Konstytucji Stanw
Zjednoczonych: kady obywatel ma prawo do noszenia i posiadania broni - pozwolia im
przetrwa w brutalnym, post-apokaliptycznym wiecie, zyskujc jednoczenie pord jego
zgliszczy mocn pozycj.
Jednak dla mnie, Zbrojeniowcy stanowili armi. Armi wietnie wyposaonych kobiet
i mczyzn; specjalistw w penej niepodwaalnych argumentw dziedzinie, ktra jak gdyby
z czysto naturalnych przyczyn, stanowia ich darzon dozgonn mioci pasj.

388

Wntrze magazynu wypeniay sterty skrzy i ustawione w rwnych rzdach szafki. Na


paskich, podunych stoach, leay rozoone karabiny, granaty, czci pancerzy, amunicja
i nieco wiksze zabawki pokroju Wietnamskiego Rozpruwacza. Dostrzegem nawet Pogromc
Arbuzw numer dwa. Wszystkiemu towarzyszy militarny wrcz porzdek i dyscyplina.
Nigdzie nie byo mieci. Nigdzie nie walay si sterty szpargaw, papierw, szmat, kurzu czy
czegokolwiek, co mogoby sugerowa, e dawny wiat przey niedawno zowieszcz
apokalips.
Nie, wewntrz hali nalecej do Zbrojeniowcw, panowa idealny porzdek. Maszyny
produkcyjne, wielkie elazne potwory z przypominajcymi gsienice tamami, lniy,
a ustawione w rwnych, musztrowych wrcz rzdach mosine uski, byszczay wesp
tworzc osobliwe wraenie innego wiata, ktry wicej mia wsplnego z tym niegdysiejszym,
ni wspczesnym.
Naturalnie wszdzie krztali si nalecy do Zbrojeniowcw chopcy i dziewczyny.
Niektrzy pracowali przy tamach. Inni dogldali broni. Kolejni wytwarzali poszczeglne jej
elementy, a jeszcze inni zajmowali si, dajcie wiar, papierkow robot, okupujc biurowe
zaplecze. Wszyscy nosili bojowe, zielone pancerze, lub yskajce, metalowe z kolcami na
jednym z ramion. Ci, ktrzy wykonywali najcisze fizyczne prace, mieli na sobie robocze
ubrania: najczciej spodnie w kolorze khaki lub pustynnym makijau, jakiego uywali
niegdy stacjonujcy w Afganistanie onierze, oraz typowe dla wojska, biae pcienne
koszulki bez rkaww, z mocnymi wciciami na torsie.
Niewielkie, kiekujce w moim zalknionym umyle nasionka, zaczy wypuszcza
korzenie i odygi i Bg mi wiadkiem, rozrastay si niczym chwasty. Jeeli ci ludzie nie byli
w stanie wypleni wasajcych si w ssiedztwie Szponw mierci, to jakim cudem ja mam
to zrobi? Oczywicie do tej pory nikt nie poprosi mnie o pomoc. Nie miaem jednak
wtpliwoci, i mieszkacy Gruzw z rzadka kierowali si altruizmem. Caleb pragn
zlikwidowa jedyne rdo, mogce obnay dokonane przez niego morderstwo na synu
Zimmermana. Zimmerman chcia pomci swego pierworodnego. Brzytwa, naleca w kocu
do Bractwa, rwnie nie bya skora do pomocy, bez uszczknicia zawczasu czego dla siebie.
Dlaczego Gabriel, nkany przez kopoty finansowe przywdca Zbrojeniowcw, miaby by
inny?
Nasza rozmowa nie trwaa dugo. Szefujcy w bastionie Gabriel, jak na kadego kupca
przystao, okaza si WIELCE zainteresowany zaopatrzeniem Ostrzy w niezbdnym im sprzt.
Zwaszcza, kiedy usysza, e Brzytwa ma zamiar zapaci za wszystko gotwk. Gotwk,

389

ktrej niestety byo nieco zbyt mao, by zaspokoi terytorialne dze gangu ze rdmiecia
wobec Adytum. Nie wspominajc ju o zemcie.
Naturalnie, wszystko potoczyo si w kierunku, ktry podejrzewaem od samego
pocztku. Moje nasiona rozrosy si, orzc szar tkank mzgu pltanin grubych
i misistych korzeni. To, co na pocztku byo delikatnym niepokojem, zdyo si ju
przeistoczy w nieposkromion puszcz lkw.
Gabriel yczy sobie (adnie powiedziane), bym zaj si jego problemem ze Szponami
mierci. Spogldajc wymownie na mj Pancerz Wspomagajcy, model T-51b, oraz na
wiszce na stelau mini dziako i karabin snajperski, uzna, e wietnie sobie poradz. Fakt,
aden z jego chopakw i dziewczyn, nie dysponowa tak ochron, jak ja. Jednak wszyscy
razem stanowili si ognia niewspmiern do tego, co mogem wygenerowa za spraw
Pogromcy i Rozpruwacza. Gabriel wspomnia, e jego ekipa robia w przeszoci rajdy na
lee Szponw. Niezalenie jednak od tego, ile zabili, zawsze pojawiay si nowe. Kto wysnu
w kocu hipotez, e gdzie w kanaach, podziemiach czy piwnicach budynkw, znajdujcych
si na ich terenie, musz mie gniazdo. Pamitam, jak w jaskini pod Hub, znalelimy
z Ochapem jajka. Jeeli te przeronite, gadzie indory wykluway si z jajek, to kto musia te
jajka skada.
Samica. Gabriel przytakn i zasugerowa, bym wybi wszystko, co spotkam na
powierzchni, a nastpnie zaj si przeszukiwaniem tego, co kryj katakumby. Jak ju rozwal
Macior (Boe, co za okrelenie!), powinienem zniszczy wszystkie jaja i problem przejdzie do
przeszoci, a on i jego maa armia, znw wrci na odpowiedni tor i handel broni na
poudniu niegdysiejszego stanu sonecznej Kalifornii, zacznie kwitn nieprzerwanie, niczym
cytrusowe drzewka na Florydzie.
Fajnie, tylko jakim cudem ja i Ochap mielimy zrobi co, czego nie byli w stanie
zrobi Zbrojeniowcy? Jak zwykle, wszyscy chcieli wysugiwa si biednym Blainem. Blaine,
zrb to! Blaine, zrb tamto! A potem, zobaczymy, moe ci pomoemy. Ostatecznie jednak, to
ty wyjdziesz na tym najgorzej, a my po prostu wykorzystamy ci, bo trci od ciebie frajerem
na mil.
By moe tak byo. Na szczcie, ten frajer mia ze sob psa. Raz jeszcze Ochap
przyby mi na ratunek i niczym rcy rodek na pestycydy, wypleni wszelkie lki, a po same
nasiona.
Blaster obcych. Przecie to byo takie proste. Zobaczymy jak ta pochodzca z innego
ukadu planetarnego zabawka, sprawdzi si przeciwko Szponom mierci

390

174
- OCHAP, UCIEKAJ!
Plan by prosty. Blaine i Ochap czekaj do zmroku w jednym z otaczajcych
budynek-lee pustostanw, a kiedy soce ostatecznie skryje si za niepoznanymi
krawdziami Ziemi, zakradn si z wolna w kierunku gniazda i wyprbuj moc kosmicznej
broni.
Wszystko szo dobrze, dopki Ochap, ten durny, durny i nieobliczalny niekiedy
Ochap, nie zwszy czego, co wygldao zupenie jak buszujcy niegdy po Appalachach
i Grach Skalistych, pnocnoamerykaski wiszcz.
Oczywicie, jak mona przypuszcza, pies zlekceway czajce si gdzie nieopodal
niebezpieczestwo i wiedziony wasnym instynktem wilczego zabjcy, rzuci si w pogo.
wiszcz naturalnie czmychn w stert gruzw, gdy tylko ujrza mkncego ku niemu psa. Nim
Blaine zdy chociaby nabra powietrza i wyrzuci z siebie pene przemieszanego
z oburzeniem i przejciem imi pupila, byo ju za pno.
Jeden z wasajcych si po okolicy, niewidocznych dotychczas wojownikw
Szponw mierci, wyrs przed psem niczym ulokowane na poboczu drzewo przed
zasypiajcym podczas dugiej trasy kierowc ciarwki.
Ochap na moment zbarania, zdbia, zesztywnia i najpewniej, gdyby jego pysk nie
by poronity sierci, zrobiby si biay jak mka.
Szpon mierci rozcapierza swoje trzydziesto centymetrowe, zawinite ku rodkowi
niczym zby rekina, pazury. Koniuszek jego ogona podrygiwa jak u droczcego si
z nieostron mysz kota. Blaine w popiechu wycelowa idealnie dopasowany do
urkawicznionej doni Blaster obcych, prosto w pier grujcej nad Ochapem bestii i raz
jeszcze krzykn:
- OCHAP, UCIEKAJ!!!
Dopiero teraz pies zareagowa na sowa swojego pana. Podwin ogon i w chwili,
kiedy Szpon mierci robi zamach, rzuci si czym prdzej do tyu.
Bestia z wciekoci przeszya swoimi stalowymi szponami puste powietrze. Blaine
przypatrywa si temu ze zgroz. Sekunda wczeniej i jego pies wygldaby jak pocite na
kawaki jajko na twardo.
Potwr rykn rozelony i rzuci si w pogo. Kiedy Blaine po raz pierwszy spotka
Szpona mierci w jaskini nieopodal najwikszego miasta pustkowi, wszdzie roztaczaa si
kamuflujca szczegy ciemno. Teraz, kiedy soce wci majaczyo nad zachodnim
391

horyzontem, a wielki, rdzawy stwr wyglda w jego promieniach niczym wykonany


z mosidzu kolosalny pomnik, Blaine nie mg wyj z jakiego osobliwego podziwu, jakim
cudem co tak potnego, zwalistego i z pozoru topornego, jest w stanie porusza si z tak
gracj, zwinnoci i prdkoci.
Ale niech nie zmyli si jego rozmiar. Jest szybki!
Najpewniej myl ta zradzaa si w umysach wszystkich, ktrzy liczyli, e uda im si
na wasnych nogach umkn przed gniewem potwora rodem z mrocznej bani.
Ochap lawirowa midzy stertami mieci dzielnie, niczym uciekajcy przed kotem
Tomem Jerry. Ogon mia podwinity, eb opuszczony i pomimo, i w ruch swoich ap woy
cay instynkt wilczych przodkw, Szpon mierci zblia si do niego na niebezpieczn
odlego.
Lada moment i mia wykona skok.
- OCHAP! Kelly macha woln rk w lewo. Odbij! Odbij w lewo!
Ochap byskawicznie uskoczy, kiedy Szpon mierci mkn ku niemu w powietrzu.
Upadajc na ziemi, bestia rykna wzbijajc w powietrz stert kurzu i pyu.
Majc Behemota na celowniku, Blaine Kelly nacisn cyngiel nieziemskiej broni.
Bzzzt!
Pistolecik wyda z siebie cichutkie, mao spektakularne bzyknicie i w tej samej chwili
czerwona, przypominajca anten kocwka rozjarzya si ostrym wiatem.
Wizka czerwono-fioletowej energii migna w powietrzu trafiajc Szpona mierci
prosto w co, co byo chyba jego nosem.
- O, Boe - gos Blaina by cichy. Wiejcy zza jego plecw wiatr porwa sowa,
a Blaine, c, Blaine mrugn kilkukrotnie oczami w najwikszym oniemieleniu, nie mogc
waciwie uwierzy w to, co ujrza.
Ochap zatrzyma si i rwnie spoglda w miejsce, gdzie na ziemi wiy si lady
wyryte chwil temu przez kilkuset kilogramow besti.
lady te stanowiy jedyny dowd na to, e Szpon mierci przed chwil tam by. Caa
reszta wyparowaa w byskawicznym rozbysku wiata. Blaine Kelly czyta o waciwociach
rozgrzanej plazmy eksperymentalnej. Ta potrafia byskawicznie spopieli tkank
przemieniajc j w kupk czarnego, przypominajcego wgiel pyu. Nigdy jednak nie
przypuszcza, e cakowita dezintegracja istnieje naprawd.
Trwajc przez duszy czas w oszaamiajcej zadumie, Blaine i Ochap dali si
podej dwm kolejnym potworom, ktre zwabione rykiem swojego nieistniejcego ju
kolegi, zmierzay w ich stron.
392

175

Bzzzt! Bzzzt!
Blaine dwukrotnie pocign za spust Blastera obcych. Kolosalne Szpony mierci
znikny praktycznie w tym samym momencie. Anihilator spisywa si wymienicie. Blaine
nie mg wyj z podziwu; nie mg nacieszy si wasnym szczciem i moc.
Prawdziwy Bg Mordu, co chopcze? Teraz to bdzie kaszka z mleczkiem. Sam
w pojedynk pokonasz ca armi Supermutantw i bdziesz najwikszym bohaterem
pustkowi!
Jednak tym razem, zarwno on jak i pies, zachowali czujno. Nasuchiwali przez
duszy czas, a kiedy uznali, e teren jest czysty, Ochap zbliy si niepewnie do miejsca,
gdzie wyparoway dwa Szpony mierci. Obwcha pozostawione przez nie lady, prychn
z pogard nosem i unoszc tyln ap, sikn obfitym, zakrconym strumieniem.
Blaine Kelly mia si. Odzyskawszy wiar we wasne siy, poklepa nieco lejszego
psa po bie i zachowujc wymagan w tej sytuacji ostrono, ruszy pewnym krokiem
w stron gniazda bestii.

176
Przyznam, i miaem pewne wtpliwoci, zbliajc si do budynku, ktry Szpony
mierci zaanektoway na swj niewielki barg. Ochap cay czas wszy i nadstawia uszu,
ale w aden sposb nie informowa mnie o jakimkolwiek niebezpieczestwie. Najwyraniej
trzy potwory, ktre zdezintegrowaem za pomoc nalecej niegdy do kosmitw, zotolnicej broni, stanowiy jedyny z aktualnych miotw Maciory. By moe we wntrzu
opuszczonego, zgruzowanego budynku o wielkich, kilkumetrowych wyrwach w cianach,
znajdoway si mae. Nie przejmowaem si jednak nimi. Kilka precyzyjnych strzaw i zniknie
wszelki lad po nich. Ostatecznie, przypuszczam, e i Ochap poradziby sobie ze szkaradnymi
berbeciami.
Moje

wtpliwoci

wynikay

obecnoci

Maciory.

Kiedy,

kiedy

jeszcze

zamieszkiwaem bezpieczne korytarze Krypty 13, czytaem o samicach lww. Te nieco


wyronite i zbdne jak na mj gust (dziki Bogu za Wielk Wojn, ha! Nigdy nie
przypuszczaem, e napisz co takiego!) kocice, byy znacznie bardziej drapiene, ni samce.
Waciwie, rola lww ograniczaa si do wylegiwania na socu, odganiania much ogonem

393

i okazjonalnej kopulacji. Rwnie okazjonalnie bray one udzia w polowaniach. Wszystko, co


stanowio domen agresji i mierci, byo zarezerwowane dla samic.
Samice lww staway si naturalnie jeszcze bardziej agresywne i draliwe, kiedy miay
na wychowaniu mode. Schodzc po prowadzcych w mrok piwnicy, kamiennych schodach,
uruchomiem noktowizj w soczewkach mojego hemu. Gdy tylko czer rozbysa wyostrzajc
ksztaty zieleni, ujrzaem jajka
Dziesitki, jeli nie setki skorupek po jajkach. Niektre nawet zachoway si w caoci.
Leay poprzewracane, opierajce si o ciany i siebie nawzajem; wtopione w krajobraz
niczym skamieniae jaja dinozaurw. Wikszo zostaa rozerwana. Ich grube, wapienne
skorupki nie wyglday, jakby co wykluo si ze rodka. Raczej, jakby zostay roztrzaskane.
Byy rwnie puste.
Odniosem bardzo osobliwe wraenie, i Maciora Szponw mierci, oddaje si
okrytym ciemnociom rytuaom kanibalizmu. To by tumaczyo, dlaczego na zewntrz
stroway tylko trzy dorose osobniki.
Ciekawe, czy bya sama. Jeeli jest samica, powinien rwnie by samiec.
Samiec Alfa.
No bo kto zdoa j zapodni, chocia powinienem chyba raczej napisa, kt zdoa
zrosi swoim nasieniem zoone przez ni jajka, kiedy wszystkie samce zostay wanie
zanihilowane?
Skorupki chrzciy mi pod stopami. Jakkolwiek cicho nie pragnem stpa, byo
wrcz odwrotnie do tego znanego wiersza Williama Butlera Yeatsa. Im dalej w lnicy
zieleni mrok, tym goniejsze jawiy mi si moje kroki. W pewnym momencie nawet plsajcy
delikatnie, zgrabnie niczym przewodzca baletowi primabalerina, Ochap, wyda si
zaniepokojony. Wiedziaem jednak, e moje chrzszczenie i rozgniatane jajka, szkielety
(zarwno ludzkie jak i zwierzce) oraz zwoki walajcych si wszdzie dzieci Maciory, nie
byy odpowiedzialne za jego psi niepokj.
Co wyaniao si z mroku. Co wielkiego, zowieszczego i dnego krwi. Zacisnem
uchwyt na rkojeci Blastera obcych. Ochap zjey si, po czym skomlc wycofa za moje
stalowo-tytanowe nogi.
Odgos przedzierania si przez szcztki wszystkiego, co nieopatrznie znalazo si
w piwnicy Szponw mierci, nasilay si, a kiedy po raz pierwszy rozpoznaem jej wyzierajcy
z zieleni ksztat, zrobio mi si sabo.
Widzc mnie, Maciora rykna rozcapierzajc szpony. Nim zdyem unie do,
mkna ku nam, rozrzucajc wok wszystko, co znalazo si na jej drodze.
394

Zupenie jak Matka radskoprionw.

177
Musz przyzna, i pocztkowe osupienie niemale przyprawio mnie o utrat gowy.
Rozelona, nienawistna, dna naszej mierci Maciora zbliaa si, a ja czuem si
dosownie niczym lodowy sopel. By moe oprzytomni mnie szczekajcy i kwilcy Ochap.
By moe, kontrol raz jeszcze przej mj pierwotny pie mzgu. Suma summarum,
pocignem za delikatny, lnicy cyngielek i Blaster obcych wypali. Maciora, za spraw
jakiego niewytumaczalnego refleksu, zdoaa uskoczy. Wizka plazmy poleciaa w stron
przeciwlegej ciany i ginc w mroku, rozbysa si na koniec, dezintegrujc znaczny kawa
muru.
Maciora wya szarujc. Jednak tym razem nie daem si zaskoczy i sparaliowa.
Mj kciuk trzykrotnie pocign za spust. Pierwsza wizka przeleciaa w miejscu, w ktrym
jeszcze sekund wczeniej znajdowaa si bestia. Druga trafia t rozhisteryzowan pizd
prosto w kuper. Trzecia, c, trzecia sprawia, e jaka postrzpiona, spkana czaszka
z jednym tylko oczodoem, przeniosa si do wiata, do ktrego chwil wczeniej trafia
Maciora.
Odetchnlimy z nieskrywan ulg. Co to bya za ironia i absurd. To wszystko, co
miao tutaj miejsce. Maciora Szponw mierci, hodujca starym, ludoerczym zwyczajom,
domagaa si sprawiedliwoci za przeflancowanie jej krnbrnych, mierciononych
dzieciakw na tamten wiat.
Anihilacja ciany podtrzymujcej strop i znajdujce si za ni zway ziemi,
nadwyrya konstrukcj. Tynk i grudy betonu zaczy opada, a piwnica raz po raz
wydawaa z siebie dudnico-grzmice dwiki. Nie czekajc, a resztki barogu zwal nam si
na gowy, rzucilimy si z psem pdem do ucieczki.
Uszlimy z yciem dosownie w ostatniej chwili. Wyskakujc na powierzchni,
bieglimy w stron wyjcia z budynku. Nim zdylimy wykona ostatni krok, podoga zarwaa
si i caa konstrukcja zawalia si, grzebic lee Szponw mierci dokadnie tam, gdzie po
wybuchu termojdrowej gowicy zostao pogrzebane Los Angeles.
Pod Gruzami.

395

178
Teraz, kiedy Zbrojeniowcy mieli woln rk, a zagroenie ze strony czajcych si
w mroku bestii, zostao zaegnane, Gabriel traktowa mnie jak swojego najlepszego
przyjaciela. Jego ludzie zebrali si wok, klepic mnie powszechnie obowizujcym
w Gruzach zwyczajem po plecach. Przyznam, i pocztkowo czuem si nieco nieswojo.
Szybko jednak odnalazem si w wymagajcej roli bohatera i opowiedziaem ze szczegami,
jak to waciwie byo. Nie szczdziem w sowach napicia, grozy i heroicznych czynw.
Ochapowi przypad w udziale zaszczyt zagryzienia na mier trzech z najmniejszych dzieci
Maciory. Kiedy pies sysza, jak wspominam jego odwag, pry si dumnie unoszc eb
i merda przy tym ogonem. Dziewczyny podchodziy do niego i klepay po pupci, smyrajc
jednoczenie za uszami. Byy te kiebaski i miski pene bogatej w bonnik kaszy.
To by dobry dzie. Gabriel i Zbrojeniowcy urzdzili huczn imprez. Przyznam, i jak
najszybciej chciaem zaatwi swoje sprawy w Gruzach i rusza dalej. Nie mogem sobie
jednak odmwi tych wszystkich uciech. Niektre panienki, byy naprawd wymienite. Nie
wspominajc ju o alkoholach i hodowanym na pobliskim poletku zielu. Czytaem kiedy
o marihuanie. Nigdy jednak nie miaem sposobnoci przekona si o jej dziaaniu. Teraz
wiem, e kiedy osid gdzie na emerytur, chc uprawia swj wasny, niewielki ogrdek,
w ktrym gromadnie bd kwity indyjskie konopnie, za stary Blaine Kelly, od czasu do
czasu, bdzie nabija ich sodkim suszem swoj rwnie sodk i wprawiajc w dobry nastrj
fajk.
Nim wieczr si skoczy, mielimy z Gabrielem przypiecztowan umow. Brzytwa
zapaci za wyposaenie Ostrzy tyle, ile bdzie w stanie. Rnica w cenie zostanie pokryta
przez moj drobn przysug. Wszyscy zdawali si by zadowoleni.
Oczywicie, sprawy zwizane z Blasterem obcych pominem. Nie byo potrzeby, by
ktokolwiek dowiedzia si, e Pan Mordu dysponuje tak potn broni.
Jeszcze kto zapragnby mi j odebra. Mj wasny Blassssster
Dziki Bogu, cao barogu Szponw mierci znalaza si pod ziemi. Tym samym
nikt nigdy nie znajdzie cia. Nikomu nie przyjdzie nawet na myl ich szuka.
Bo przecie jakich cia?

396

179
Nastpnego dnia, szczkajcy i posuwajcy si z wolna w swoim Pancerzu
Wspomagajcy, Blaine Kelly, mia najgorszego w yciu kaca. eb nasuwa go, jak gdyby kto
ustawicznie i bezlitonie prbowa ociosa mu go tpym kilofem. Bl lokalizowa si gwnie
w skroniach i potylicy, atakujc pulsujcymi, ostrymi falami. Blainowi wydawao si jednak,
e boli go dosownie CAA gowa. Chwiejnym, niepewnym krokiem zmierza w stron
rdmiecia. Tego poranka, po hucznej i szalonej imprezie u Zbrojeniowcw (Boe, ci gocie
i panienki naprawd potrafili dawa w palnik!) nawet Ochap wyglda na lekko nitego
i zamknitego w sobie.
Kasza ewidentnie nie suya jego wilczym jelitom.
Kiedy pies i czowiek dotarli do siedziby Ostrzy, Blaine podzikowa w mylach Bogu
za zbawienne funkcje Pancerza Wspomagajcego. Widzcy go MacRae (Blaine nie mia
hemu) unis wysoko brwi i zagwizda z podziwem. Pod piorunujcym wzrokiem Kellyego
szybko jednak umilk i otwierajc mu drzwi, planowa chyba jeszcze pooy do na jego
opancerzonym ramieniu.
Cofn j jednak w ostatniej chwili.

180
Kiedy Brzytwa usyszaa wszystkie szczegy, zdawaa si po prostu wniebowzita.
Najwaniejsze byo dla niej zaopatrzenie ze strony Zbrojeniowcw. Reszt, jak to uja,
zajmie si sama. Blaine sucha jej kobiecego, przepenionego ekscytacj kwkania, sczc
jedn z trzech podprowadzonych Duganowi butelek Nuka Coli. Dugan sprawia wraenie
wielce obruszonego faktem, i ktokolwiek mie korzysta z jego witych zapasw. Widzc
jednak przekrwione, wyupiaste gay Blaina i jego marsow min nie wspominajc ju
o podejrzanie unoszcym wargi psie spasowa i do jednej zachachmconej przez Kellyego
butelki, sam wasnorcznie dooy jeszcze dwie.
Nuka Cola bya zimna i pena bbelkw. Tego wanie Blaine potrzebowa. Nawet
Ochap zaapa si na odrobin. Brzytwa szybko zorganizowaa miseczk i ju po chwili,
spragniony pies chepta delikatnie, a po chwili, kiedy najlepszy napj przedwojennego wiata
oczarowa i jego, szybko i namitnie.

397

Blaine poprosi Brzytw, by ta pomoga mu przenikn do siedziby Dzieci Katedry.


Pocztkowo dziewczyna jak gdyby nieco si migaa. Mwia co o przejciu Adytum, o tym,
e przydaaby im si pomoc przy likwidacji Caleba i jego Regulatorw.
W kadych innych okolicznociach, Blaine skwapliwie zgodziby si pomc
przygnbionej mierci narzeczonego dziewczynie. Teraz jednak, mia ju tego wszystkiego
dosy. Rozpieprzy Szpony mierci, rozpieprzy Macior, zaatwi jej wietny kontakt na
dostaw broni, pancerzy i sprztu i przez ca noc ajdaczy si ze Zbrojeniowcami. W formie
porannego wynagrodzenia, przyszed mu kac i lejcy si z nieba skwar. Wszystko to
sugerowao, e tego dnia lepiej nie wchodzi mu w drog i tym bardziej nie wymaga od
niego zbyt wiele. Gdyby istniaa chocia szansa zacignicia Brzytwy do ka, to kto wie
moe.
Ale takowej nie byo. Blaine Kelly, ktry wnikliwie studiowa w swoim czasie
podrczniki kobiecej psychologii, wietnie wiedzia, e dziewczyny w aobie niespecjalnie
myl o seksie. Brzytwa nie bya tutaj wyjtkiem. Jej myli orbitoway wok zemsty za
mier Josha. Chciaa wpakowa kulk prosto w krocze Caleba, a nastpnie uci mu eb
przerdzewia maczet i byo to wszystko, co w obecnej sytuacji mogo podziaa na Brzytw
podniecajco. Wedug Blaina, nie miao to zbyt wiele wsplnego z subteln gr wstpn
i czysto ludzkim erotyzmem. Kto oddawa si realizacji popdu mierci, ten pozostawa
guchy na popd ycia.
Nie majc sobie zatem nic do zarzucenia, Blaine Kelly pozosta guchy na proby
Brzytwy. Jasno i wyranie owiadczy, e teraz gang wietnie poradzi sobie sam. Jego
natomiast interesowao tylko wykonanie misji dla Bractwa. Oczywicie, nie omieszka
wspomnie dziewczynie, e kiedy ta zostanie zakoczona, zoy na rce Generaa Maxsona
raport, z ktrym zapozna si i on i caa Starszyzna.
To jak gdyby nieco otrzewio Brzytw. Przeprosia Kellyego i wtajemniczya go
w struktur dziaajcej w Gruzach siatki szpiegowskiej Bractwa.
Suchajc, Blaine Kelly zaciska konwulsyjnie stalow rkawic pancerza na szklanej
butelce Nuka Coli. Jakim zrzdzeniem losu, butelka nie pka.

181

CHOLERA JASNA Z TYMI BABAMI!!!


Okazao si, e Maxson w swojej asekuracji zapdzi si tak daleko, i niemale
zasugiwa na miano pierwszego odkrywcy bieguna pnocnego. Brzytwa nie bya w tym
398

wszystkim kluczowym ogniwem. Brzytwa wcale nie wiedziaa, jak dosta si do Katedry.
Brzytwa bya tylko porednikiem, za t, ktra utrzymywaa relacje z Dziemi Katedry i miaa
w rodku swojego szpiega, bya inna dziewczyna.
Niejaka Nicole.
Nicole przewodzia Uczniom Apokalipsy. To te same, pacyfistyczne witoszki
upodabniajce si do hipisw, o ktrych wspomina mi Caleb. Szkoda, e Brzytwa nie
omieszkaa zapozna mnie z realiami logistyki wywiadu, ZANIM NIE POPROSIA
O NADSTAWIANIE MOJEJ DUPY DLA NIEJ I JEJ GANGU!!!
Jasna cholera niech pieko pochonie te wszystkie baby. Lepiej, podkrelam,
LEPIEJ, eby ta Nicole niczego ode mnie nie chciaa. Bo wtedy, wtedy naprawd si zel,
a jak si zel, mog zupenie bezwolnie sign po Wietnamskiego Rozpruwacza i wielbicy
kwiatki i pokj hipisi, na wasnej skrze odczuj panujce w dzisiejszych czasach realia.

182
Wygldao na to, i Uczniowie Apokalipsy zajli ulokowany nieco na wschd od
rdmiecia budynek, bdcy niegdy niewtpliwie jedn z licznych w Los Angeles bibliotek.
Spord gruzw i zgliszczy, wyania si zwalisty, ciki kolos wykonany z czerwonej,
zasnutej nieco pustynnym pyem cegy. Tak jak wikszo budynkw w resztkach
wspczesnych miast i ten ogranicza si tylko i wycznie do parteru. Najwyraniej
znajdujce si wyej segmenty nie byy w stanie przeciwstawi si sile podmuchu
termonuklearnych eksplozji z tak skutecznoci, z jak radziy sobie te ulokowane najbliej
ziemi. By moe nasi przodkowie, odpowiedzialni za planowanie przestrzenne, mieli na
uwadze widmo czajcego si gdzie na wschodzie apokaliptycznego uderzenia, przez co
wzmacniali zawczasu fundamenty i nisze partie budynkw.
Nie wspominajc ju o wysokiej aktywnoci sejsmicznej na terenie przedwojennej
Kalifornii. Odkd pamitam, gwny sejsmolog Krypty 13, nie mia nic do roboty.
Najwyraniej zbombardowana jak za spraw roju meteorytw Ziemia, skapitulowaa na
wielu paszczyznach, a wszelkie naturalne kataklizmy, zostay tym mizernym, skazanym na
zagad resztkom ludzkoci, darowane.
Dwie pary drewnianych drzwi oddzielay cichy, spokojny i bezpieczny wiat Uczniw
Apokalipsy od caego za, gwatownoci i nienawici czajcej si na zewntrz. Po bokach od
tych drzwi, zostay umieszczone dwa wpisane w koo krzye chrzecijaskie - jakby ich
symbolika i wymara dawno temu wiara, mogy wywoa jakiekolwiek wraenie na tych,
399

ktrzy w swojej zapalczywoci i gniewie zapragnliby zniszczy pokojowo bytujcych


wewntrz ludzi.
Ju lepiej spisyway si Ostrza, ze swoimi atlasopodobnymi poskami. Blaine Kelly
uzna, e MacRae rwnie wywiera znacznie lepsze wraenie, nili cicha, przypominajca
opactwo aura otaczajca dawn bibliotek.
Nigdzie wok nie byo wida ludzi.
Blaine nacisn na klamk. Przypuszcza, e drzwi bd zamknite. Te jednak ustpiy
pod naporem jego opancerzonej doni i po chwili, on i pies, znaleli si we wntrzu
sanktuarium, ktre pord obdu i szalestwa, desperacko starao si zachowa resztki tak
powszechnej w przedwojennym wiecie normalnoci.

183
Stojcy na twardej, wyjtkowo dobrze zachowanej wykadzinie polipropylenowej,
Blaine Kelly rozglda si po klimatycznym, kojcym i na swj sposb niezwykle
przypominajcym mu niegdysiejszy dom, wntrzu biblioteki. Wszdzie wok roztaczay si
wysokie niemale pod sam sufi drewniane pki i regay; po brzegi wypenione ksikami.
W powietrzu unosi si charakterystyczny zapach starego, nadgryzionego zbem czasu
i lekkiej wilgoci papieru. Odziane w czarne skry w stylu Mela Kaminskyego sylwetki
mczyzn i kobiet przemykay lawirujc pord stanowicych wewntrzny wystrj budynku
sprztw. Blaine wodzi za ludmi wzrokiem. Praktycznie wszyscy wygldali tak samo: ysi,
rachityczni mczyni przypominajcy sflaczaych niczym nite ryby intelektualistw.
Kobiety podobne - o czarnych, rwno przycitych na wysokoci koci uchwy wosach.
Niektre, nieco bardziej ekstrawaganckie i rzucajce si w oczy, miay ufarbowane na
zielono, sterczce irokezy. Wszyscy wygldali na spokojnych i niegronych. Krztali si
pomidzy regaami, zerkajc do ksiek i znikajc w gbi budynku, gdzie, jak przypuszcza
Blaine, znajdowaa si czytelnia.
To miejsce, ta biblioteka, by tak surrealna i niepasujca do dzisiejszego wiata, i
Blaine mia przez moment ch zanie si dzikim, histerycznym miechem. Ba si jednak,
e gdyby do tego doszo, kolejn sfera jego jestestwa, ktr dopadaby histeria, byoby
mroczne alter ego Boga Mordu. To natomiast bez chwili namysu signoby po
Wietnamskiego Rozpruwacza, rozpoczynajc mielon naprzemiennie z oowiem i papierem
jatk.

400

Miy, jowialny i przepeniony ekscytacj gos jakiej dziewczyny, wyrwa go


z zamylenia:
- Ojej, jaki sodki!
Blaine spojrza pomidzy dwa regay, ktrego pki uginay si pod ciarem
przepastnych woluminw. Ochap, ten may psi zdrajca, zdy ju oczarowa swoim
urokiem kolejn niewiast. Dziewczyna z czarnymi wosami i niebieskimi oczami, ktrej
twarz przecinaa zupenie niepasujca do tego miejsca i do niej, czerwona, wypuka blizna,
piecia psa za uszami i przy karku.
Wyczuwajc na sobie wzrok pozbawionego hemu Blaina, uniosa wasne spojrzenie
i z dojmujcym, nieco enigmatycznym umieszkiem na ustach, stwierdzia retorycznie:
- Blaine Kelly, prawda? Wiedzielimy, e przyjdziesz. Siostra Nicole ci oczekuje.
Zechcesz pj ze mn?
Bya to najuprzejmiej sformuowana i najbardziej kurtuazyjna proba, jak Blaine
usysza od opuszczenia po raz pierwszy grodzi Krypty 13. Nawet gdyby bardzo chcia, jego
mroczne alter ego nie mogo si jej przeciwstawi i Blaine Kelly, szczkajc w swoim
pozornie niezniszczalnym pancerzu, poczapa z wolna za dziewczyn o czarnych wosach
i szpetnej, przykrej dla oka blinie.

184
Pod wzgldem odpowiedzialnoci, zobowiza wobec przeoonego (Generaa
Maxsona) oraz charakteru i chci do wsppracy, Nicole okazaa si zupenym
przeciwiestwem Brzytwy. Pod wzgldem wygldu i sposobu bycia, c, mog to spuentowa
tylko w jeden sposb: nieza z niej szprycha. Tak jak wszyscy Uczniowie Apokalipsy, nosia
czarn, mocno opinajc tali skr. Suwak miaa jednak rozsunity, a jej wydatny, sprysty
biust niemale da, by jak najszybciej znale si na zewntrz. Bya rwnie atrakcyjnie
opalona, a jej szmaragdowe oczy wybitnie komponoway si ze sterczcym irokezem tego
samego koloru.
Dobrze, e miaem na sobie Pancerz Wspomagajcy. Moje myli nieustannie
orbitoway wok tego, co katoliccy ksia uznawali niegdy za nieczyste. Nicole nie bya
jedyn, ktrej co w tamtej chwili sterczao
Strecia mi histori dotyczc jej maego ruchu. Uczniowie Apokalipsy, tak jak
przypuszczaem i tak jak zostaem zawczasu poinformowany przez, najpewniej witej ju
pamici, Caleba, wyznawali pacyfistyczn doktryn nieagresji, a ich obecnoci na
401

pustkowiach, miaa stanowi fundament przypominajcy o dawnych zasadach panujcych


w wiecie sprzed Wielkiej Wojny. Nicole i ci, ktrzy naleeli do Uczniw, wierzyli, i pokj na
pustkowiach jest moliwy. Ich dziaania, charytatywno (aczkolwiek nie wiem, czy
w dzisiejszym wiecie jest to adekwatne sowo) oraz ch pomocy innym wynikaa
z niezomnej wiary w natur ludzk. Robili wszystko, by przypomnie ludziom o podwalinach
tego wielkiego, niszczycielskiego konfliktu i uzmysowi, i po raz kolejny nie moemy (jako
gatunek) dopuci do podobnej pomyki.
Piknie to wszystko brzmiao, lecz nie byo najmniejszych wtpliwoci, i te utopijne
ideay byy cakowicie oderwane od rzeczywistoci ju w czasach rcych kwasy hipisw. Nic
nie wskazywao na to, by miay pasowa do realiw, gdzie promieniowanie i gowice cofny
ludzko do morderczej wegetacji zblionej do tej, jak prowadzia w swoich prapocztkach
kiszc si w jaskini i okadajc po gowach maczugami.
Niemniej jednak rozumiem, dlaczego Nicole opowiedziaa mi to wszystko. Do
sprawnie przesza do Dzieci Katedry. Dzieci, ktre pod fasad mirau i yczliwoci
reprezentoway i wyznaway to samo, co Uczniowie Apokalipsy, za w gbi siebie,
przeksztacali si z wolna w najwiksze zagroenie powojennego wiata.
Nicole przybliya mi obraz panujcej w Gruzach sytuacji. Jej agent, niejaka Laura,
przewodzia grupie dziaajcych na terenie Katedry szpiegw. Wszyscy stanowili gorliwych
wyznawcw Uczniw Apokalipsy, ale tylko Laura zostaa wtajemniczona w najgbszy krg,
wiedzc, i Nicole jest tak naprawd agentem Bractwa Stali. Nicole natomiast wietnie
zdawaa sobie spraw, kto mnie przysa i jaka jest moja misja. Miaem spotka si z Laur.
Hasem rozpoznawczym byo: Czerwony Jedziec. Po tych sowach miaa mi zapewni
wszelkie niezbdne informacje, pomocne w dalszej inwigilacji ugrupowania. Katedra Dzieci
znajdowaa si na poudniu. Laura odkrya, e pod Katedr mieci si Krypta. Taka sama, jak
ta z ktrej pochodz i taka sama jak wszystkie Krypty, ktre spotkaem do tej pory na swojej
drodze.
A jednak inna. W jej mrokach, w najgbszych czeluciach centrum zarzdzania,
znajdowaa si istota tak straszna i demoniczna, i nawet werbalna wzmianka o niej
przyprawiaa o gsi skrk.
Mistrz. Mistrz, ktry jeli wierzy sowom Nicole, a ta nie wygldaa na postrzelon
konfabulantk, stanowi poczenie wielu wiadomoci owadnitych patologiczn rzdz
zaprowadzenia na pustkowiach czystoci rasowej. Pierwszy z Wielkich, Protoplasta, spod
ktrego woli wyszy siejce dzi plag i spustoszenie na pustkowiach Supermutanty. Jego
zewntrznym reprezentantem by niejaki Morfeusz i podobno tylko on z ludzi widzia Stwrc
402

i mia do niego dostp. Nicole sugerowaa, i wpierw powinienem skupi swoj uwag na
nim. Nie bdzie to jednak atwe. Pacyfistyczne z pozoru, pragnce uzdrowienia dla wiata
Dzieci Katedry dysponoway niszczycielsk i zowrog si stworze tak szkaradnych,
paskudnych i skrzywdzonych przez promieniowanie, i przypominajcych najgorsze koszmary
z najodleglejszych zakamarkw obkanego umysu. Do tego dochodziy rwnie
Supermutanty i niejacy Mroczni.
Wszystko to wygldao tragicznie, a ja zaczem z wolna rozumie powicenie,
jakiego wymagaa ode mnie moja rola. Dwa dni spdziem pord cian nalecej do
Uczniw biblioteki. Dwa dni rozmylaem o tym, co naley zrobi i kiedy w kocu
zaakceptowaem mj los, powrciem do Nicole mwic jej, e jestem gotowy.
Umiechna si szczerzc zby i krcc przy tym gow. Boe, jaka ona bya pikna.
Naturalnie, to co powiedziaa, miao suszno. Przez ostatnie czterdzieci osiem godzin
byem tak skupiony i owadnity drczc i paraliujc mnie myl o zabiciu Mistrza
Supermutantw, i zupenie pominem jeden drobny szczeg.
Nie mogem zbliy si do Katedry, nie mwic ju o zejciu poniej - w ciemne
i zatche korytarze Krypty, majc na sobie najbardziej wymown i najlepiej rozpoznawaln
wizytwk Bractwa Stali.
Nicole pomoga mi si wygramoli z Pancerza Wspomagajcego, model T-51b.
Obiecaa, e wraz z Pogromc Arbuzw i Wietnamskim Rozpruwaczem, bd czekay na mnie
w jej prywatnej kwaterze, do ktrej nikt nie mia wstpu.
Ochap rwnie musia zosta. Kwka troch i dsa si, ale pod si argumentw
czochrajcych i zachwycajcych si nim dziewczyn, szybko skapitulowa.
Ja natomiast wycignem z mojego zasuonego plecaka purpurow, typow dla
wyszych kapanw Dzieci Katedry szat. Szat t zwdziem z kocioa w Hub. Miaem
przeczucie, e jeszcze mi si przyda.
W jej zanadrzu ukryem Blaster obcych i egnajc si z Nicole i moim psem, ruszyem
ku wasnemu przeznaczeniu.

403

Rozdzia 18
Katedra
185
Blaine Kelly nie mg wyzby si wraenia, i wszystkie sakralne budowle wiata,
miay w zaoeniu przetrwa apokalips i tak jak niegdy zadrczay czowieka nieustannie
nadcigajcym widmem Dnia Gniewu Boego, tak teraz, kiedy cay wiat poszed w diaby,
trway na stray boego terroru - przypominajc resztkom ludzkoci, i to wanie za ich
grzechy wiat jest dzi tym, czym jest.
Budynek Katedry wywiera niesamowite, zowrogie wraenie. Blaine spoglda na
niego z mieszanin pogardy, zoci i jakiej wewntrznej, immanentnej skruchy. Bya to
najwiksza naziemna budowla, jak do tej pory widzia i w gruncie rzeczy sama w sobie,
niewiele odbiegaa od standardowego wizerunku typowej dla religii chrzecijaskiej wityni.
Kolosalna, osadzona na gbokich fundamentach podstawa na bazie prostokta
tworzya idealnie geometryczn bry zdajc si by zupenie pust w rodku. ywe,
betonowe filary podpieray dachowy gzyms, a pomidzy nimi lniy w popoudniowym
socu to-czerwone witrae wykonane z czonego ze sob szka. Szko to przypominao
do zudzenia zaschnit powierzchni spkanego bota. Czarna, obsydianowa pajczyna
pokrywaa je w chaotycznym, wzbudzajcym niepokj wzorze. Spadzisty, oboony
rdzewiejcym gontem dach, wznosi si ukonie tworzc niewidoczn z dou kalenic.
Frontowa fasada, ta na ktrej mieciy si trzy pary potnych, dwuskrzydowych drzwi
wykonanych ze wzmacnianego elaznymi ryglami i zawiasami, ciemnego drewna, ktre
pomimo upywu czasu wci byo wyjtkowo dobrze zachowane i sprawiao wraenie
solidniejszego ni niektre ze stalowych drzwi, wznosia si w formie pionowej, strzelistej
ciany wygldajcej jak postawiony na sztorc, pragncy wry si w sklepienie most. By to
jedyny element Katedry, ktry nie koczy si wraz z granic stalowej kalenicy, lecz growa
nad ni tworzc co na ksztat podobnej do trujcego grzyba wierzy, gdzie koliste, niknce na
wysokoci szkliste witrae przypominay wszechwidzce, obserwujce wszystko i wszystkich
oczy samego Boga.
Oczywicie cao tej neogotyckiej szmiry, zostaa okraszona liczn symbolik. Byy
przypominajce greckich bogw, surowe rzeby o rwnie surowych i niewyraajcych
niczego poza wzgard i cierpieniem twarzach. Byy pokryte zadziorami, demoniczne gargulce
404

o penych ostrych zbw pyskach i zowrogo okrywajcych je wargach. Byy te to-czarne


symbole radioaktywne. Blaine przypuszcza, i wielki niczym piecz znak ostrzegawczy,
zosta umiejscowiony w miejscu, w ktrym niegdy spoczywa wizerunek ukrzyowanego
przez Rzymian Chrystusa. Chrystus nie mia ju jednak takiej mocy jak w przeszoci. Jego
umczone, zakrwawione oblicze z naoon na gow cierniow koron zostao prawie
zapomniane. To, co kojarzyo si bezporednio z jedcami apokalipsy, z czerwonymi,
spiczastymi niczym ociosane koki rakietami termojdrowymi i wypalajcym wszystko
cznie z dusz atomem, miao znacznie wiksz si oddziaywania i bez wtpienia nie byo
w post-apokaliptycznym wiecie osoby, ktra widzc symbol radioaktywnoci, nie
wzdrygnaby si w lku przed wasn miertelnoci.
Na betonowych pytach wycieajcych chodnik przed wejciem, kbili si
wyjtkowo apatycznie wygldajcy wierni. Blaine naliczy okoo dwudziestu osb.
Wikszo przypominaa odzian w szmaty bezdomn hoot. Powczyli stopami, krcc si
niemale w kko. Niektrzy burczeli co do siebie pod nosem. Inni wpatrywali si we
wzbudzajcy groz symbol. Byli te tacy, ktrzy siadali bd kadli si na ziemi, przyjmujc
znan i powszechn niegdy pozycj lecego krzyem. Pord ciby krztali si trzej
odziani w drzewne habity wyznawcy Dzieci Apokalipsy. Waciwie, uzna Blaine, wszyscy
znajdujcy si przed gwnym wejciem, musieli oddawa cze kryjcemu si przed
wzrokiem wiata Bogu Podziemi, ale ci okutani od stp do gw, bez wtpienia wchodzili
w skad sformalizowanej hierarchii kocioa i mieli czujne oko na cib.
Blaine ruszy wolnym krokiem w stron tumu. Posyane mu z ukosa spojrzenia tych,
ktrych twarze byy na tyle czyste, by umoliwi okrelenie malujcych si na nich emocji,
wyraay przemieszanie lku i fascynacji. Purpurowa, zarezerwowana dla wyszego
kapastwa szata powiewaa z kadym ruchem, wzbudzajc w prostaczkach podziw i nag
potrzeb ustpienia Blainowi z drogi. Jego twarz, skryta gboko za poami opadajcego
niemale na oczy kaptura, zapewniaa mu niezbdn anonimowo. Nikt z rozsuwajcego si
przed nim motochu, nie zdradza jakichkolwiek podejrze. Wszyscy uznawali go za jednego
z wyszych kapanw. Nawet stojcy na stray centralnych, umiejscowionych dokadnie po
rodku drzwi kustosz w wyliniaym, spowiaym od soca habicie, skin tylko gow, kiedy
Blaine mija go wycigajc rk w stron paskiej, przypominajcej podwinite ptasie
skrzydo klamki.
Przyzwyczajony do siy Pancerza Wspomagajcego Blaine, znieruchomia prbujc
pocign masywne drzwi. Drzewo, najpewniej twarda, zbita dbina, ktrej mas zwikszay
dodatkowo elazne wzmocnienia, byo tak cikie, i Blaine czujc, jak kranieje nieco pod
405

purpurowym kapturem upodabniajc si do niego kolorem, zdeprymowany pooy drug


rk na stalowej klamce i jednym, gwatownym ruchem napitych mini pocign drzwi do
siebie.
Stalowe, zardzewiae zawiasy wyday z siebie gone skrzypnicia. Blaine wszed do
rodka, a stojca za nim plebejska ciba, odprowadzaa go witobliwym wzrokiem, kiedy
nikn w ciemnym, niedostpnym dla nich wntrzu domu domniemanego zbawienia.

186
Wntrze

Katedry

okrywaa

szaro.

Ciemne,

karmazynowe

szko

witray

przepuszczao tylko minimum wiata, ktre nie byo w stanie rwnomiernie owietli
kolosalnej przestrzeni. Czarna posadzka i czarne ciany poykay resztki promieni niczym
podmorskie gbiny. Wszdzie panowa mrok, a tu nad ziemi, na wysoko ydek, unosia
si gsta, kremowa mga. Wysokie, strzeliste filary podtrzymyway strop, wpywajc
w formie pynnych cze w sklepienie budynku. Gwna nawa, szeroka i wska, wygldajca
niczym okolony kolumnami kanion, prowadzia w gb konstrukcji, za po bokach
znajdoway si niewielkie nawy boczne; pomieszczenia, do ktrych drzwi pozostaway
zamknite.
Nigdzie nie byo ywej duszy. Z gbi Katedry docieray jednak odgosy odprawianej
liturgii. Blaine niespiesznym krokiem, rozgldajc si w bezbrzenej fascynacji i rwnie
bezbrzenym przeraaniu, ruszy w ich kierunku rozpdzajc zasnuwajc mu stopy mg.
Nawy boczne po lewej i po prawej stronie koczyy si dokadnie w tym samym
punkcie. Na linii kracowych cian ustawiono wskie, cienkie filary przedzielone na
wysokoci trzech metrw poziomym przsem. Wielka sala mszalna, mroczna i spowita mg,
rozpocieraa si przed oczami Blaina przypominajc wntrze wieloryba, ktry pokn
nieszczsnego Pinokia. Kelly zastanawia si, czy gdyby zdecydowa si teraz na ucieczk,
scalajca atmosfer w upiornej grozie sia infernalnej Katedry pozwoliaby mu na to.
Odpdzi latajce mu po gowie myli. Rzdy drewnianych, wygldajcych na
wybitnie niewygodne - przeznaczone dla cierpitnikw i grzesznikw - awek wypenia
usadowiony na nich tum Dzieci Katedry. Blaine wodzi wzrokiem po wystajcych ponad
wysokie oparcia gowach zebranych. Wikszo z tylnych rzdw nie miaa adnego okrycia.
Im bliej ustawionego pod przeciwleg cian otarza i dwch otaczajcych go teleekranw,
tym wicej zasnutych kapturami i habitami postaci. Wygldao na to, i tak jak w dawnym
Watykanie, hierarchia wanoci i znamienitoci uczestnikw liturgii rosa w miar zbliania
406

si do centralnego punktu, gdzie odprawiano rytualne mody. Pierwszy rzd awek, ktre dla
odmiany posiaday wycieane czerwonym aksamitem, puchowe poduszki i podparcia,
w caoci okupoway postaci w purpurowych szatach.
Stojcy za otarzem kapan, chudy i starzejcy si czowiek w szacie o najbardziej
nobilitujcym kolorze, unis rce w sakralnym gecie, trzymajc w nich co, co wygldao
na wyjtkowo wiey i dobrze zachowany kwiat o czterech biaych patkach. Przez rzdy
awek przeszed pomruk, ktrego Blaine nie zrozumia, a chwil potem prowadzcy msz
odoy wity najwyraniej przedmiot na czarny, owietlony wiatem kilkudziesiciu
poncych na nim wiec, otarz i zwrci si do zebranych swoim chrapliwym, skrzekliwym
nieco gosem:
- BRACIA I SIOSTRY, CZAS UNIFIKACJI JEST BLISKI!!!
Zebrany w Katedrze tum zawy jak stado zwierzt. Kakofoniczny odgos rezonowa
odbijajc si od cian pomieszczenia. Blaine mia wraenie, e atakuje go niemale z kadej
strony.
- PODAJ ZA JEDNOCI! BRO JEDNOCI! ODDAJ YCIE ZA
JEDNO!!!
Ponownie fanatyczne, skwapliwe okrzyki fascynacji i poparcia.
- JU NIEBAWEM, BRACIA I SIOSTRY, WIAT POZNA OBLICZE
PRAWDZIWEGO BOGA, A WTEDY KADY Z NAS BDZIE Y W RAJU! NIE
BDZIE WYJTKW!!!
Kakofonia tumu signa zenitu. Ponce na czarnym otarzu wiece zamigotay pod
wpywem jakiego osobliwego podmucha powietrza, nadcigajcego z lewej strony. Ciemne,
krwawe wiato przygaso nieco, a okalajca stopy i ydki kongregacji mga, zawirowaa
gronie, unoszc si nieco do gry.
Spord chaosu docierajcych do bbenkw usznych gosw, Blaine wyoni co, co
zdawao si dociera z przeciwnej strony. Ciche, miarowe kroki stp zbliay si gdzie zza
jego plecw. Chopak stojcy tu za prowadzcymi do gwnego pomieszczenia, cienkimi
i krtkimi filarami, wzdrygn si w sobie i poczu, jak na jego plecach, pojawiaj si kropelki
chodnego potu.
Kroki narastay. Kapan prowadzcy liturgi nie mwi ju, lecz krzycza jak
rozpocierajcy si przed nim tum. Blaine nerwowo obserwowa otoczenie, zastanawiajc
si, czy w razie niebezpieczestwa, zdoa uciec.

407

Odruchowo schowa lew do w przepastnych kieszeniach habitu. Chd kosmicznej


broni podziaa na niego nieco uspokajajc. Jeeli zajdzie taka potrzeba, zdezintegruje tylu, ilu
tylko zdoa, a potem ucieknie na zewntrz
Pamitaj, Blaine, e nie masz ju na sobie pancerza wspomagajcego. Jeeli
przypuszczasz, e cae to taatajstwo odprawia te swoje satanistyczne mody w zupenie
pacyfistyczny sposb, to jeste idiot. Jak mylisz, dlaczego pomieszczenia w bocznych
nawach s zamknite? Powiem ci, dlaczego, Blaine. Czaj si tam stranicy. Tak samo jak
w antresoli nad nimi i w zakrystii na tyach i pord oddajcych cze mrocznemu bogu
wiernych usadowionych w tych wygldajcych na kurewsko niewygodne awkach. Wystarczy,
e jeden z nich nafaszeruje ci oowiem i koniec. Pamitaj, nie zrb niczego pochopnego.
Przecie te kroki, wcale nie musz oznacz
Blaine poczu opadajc znienacka na jego rami do. Nim zdy pomyle, e
wszyscy w Gruzach pozwalaj sobie na zdecydowanie zbyt du poufao, do jego uszu
dotar spokojny, sodki, dziewczcy gos.
- Nie uczestniczysz w liturgii, bracie?
Blaine odwrci si. Ujrza dziewczyn skryt pod pimowym habitem wykonanym
z grubej, wenianej tkaniny. Miaa dugie, zote wosy opadajce w kaskadzie wzdu twarzy.
Jej niebieskie oczy sprawiay wraenie yczliwych, a delikatna, niada cera i twarz
wskazyway na znaczn domieszk pyncej w yach dziewczyny krwi nordyckiej. Miaa
wygldajce na mikkie, jasne usta i umiechaa si yczliwie.
Za spraw jakiej niewyjanionej siy, Blaine Kelly wiedzia, e stoi przed nim siostra
Laura.
- Nie, siostro. Dopiero, co przybyem. Nie chciaem narusza regu liturgicznych.
Dziewczyna umiechna si jeszcze szerzej. Jej ywe i nieco przymknite oczy
lustroway Blaina wnikliwie. Wolnym, powczystym ruchem zsuna swoj filigranow do
z jego ramienia.
- Wybacz, bracie, ale nie kojarz ci. Czy przybye do nas z placwki w Hub?
- Nie do koca, siostro odpar prbujc zachowa spokj Blaine. Nie mia
wtpliwoci, e dziewczyna to Laura, ale jednak co w tym miejscu, w tej atmosferze i w tych
ludziach sprawiao, i czu si jak chomik uwiziony w sztolni, gdzie zewszd ypay na niego
skryte w ciemnoci skorpiony. Wybacz, ale ja rwnie ciebie nie kojarz, a zwaywszy na
kolor naszych szat, wydaje mi si, e to nie ty powinna zadawa tutaj pytania. Jak masz na
imi i gdzie mog znale wielkiego brata Morfeusza?
Dziewczyna wzdrygna si nieznacznie, odsuwajc nieco w ty.
408

- Wybacz, bracie. Nie chciaam ci urazi. Jestem Laura. Jedna z sistr miosierdzia.
Pomagam chorym i po
- Czerwony jedziec.
Tak jak Blaine Kelly przerwa Laurze, tak Laura przerwaa w tym momencie samej
sobie. Jej przymruone, wygldajce na lekko odurzone oczy, przymkny si jeszcze bardzie,
a potem momentalnie rozszerzyy. Zbliya swoj twarz do twarzy Blaina i kadc mu raz
jeszcze do na ramieniu, powiedziaa szeptem, jak gdyby bojc si, i ciany Katedry
usysz.
- Chod ze mn.

187
Blaine i Laura skryli si w jednym z zamknitych pomieszcze osadzonych
w bocznych nawach. Laura otworzya drzwi nalecym do niej kluczem. Jak wyjania, pokj
z drewnian, pozbawion oparcia awk, krzesem, obitym stal kufrem i maym stolikiem
wpitym w rg dwch cian, by miejscem, w ktrym przyjmowaa penitentw. Suya
rwnie rad wszystkim potrzebujcym. Skwapliwie opowiadaa o historii i dogmatach
wyznawanych przez Dzieci Katedry.
- Tutaj moemy porozmawia. ciany s grube, a odprawiany w gwnym
pomieszczeniu sakralnym rytua potrwa jeszcze, co najmniej trzydzieci minut. Powinnimy
jednak zachowa ostrono. To miejsce jest czym wicej, ni si z pozoru wydaje. Ludzie
tu znikaj, a szeptane sowa rozbrzmiewaj niekiedy niczym kocielne dzwony, docierajc do
niepowoanych uszu. Ze siy spogldaj z tych mrocznych cian. Mamy niewiele czasu.
Blaine skin gow przygldajc si delikatnej, lecz mocno napitej twarzy
dziewczyny. Zastanawia si, czy i on zdradza oznaki podenerwowania. Laura, jak gdyby
odczytujc jego myli, zsuna z gowy kaptur.
- Powiedz mi, jak si miewa Nicole? Dawno jej nie widziaam.
Szept siedzcej na drewnianym krzele Laury by tak delikatny i eteryczny, e Blaine
odruchowo nachyli si nad ni, przybliajc nieco suc mu za siedzisko, gadk awk.
- Wszystko w porzdku. Brzytwa miaa za to ostatnimi czasy nieco kopotw, ale teraz
Kelly wykona krtk przerw zastanawiajc si nad tym, jak waciwie Ostrza poradziy
sobie w Adytum jest ju chyba wszystko dobrze. Pogonia Caleba i jego Regulatorw.
Laura skina gow, a jej usta wygiy si w szczerym umiechu.

409

- To dobrze. To bardzo dobrze powtrzya bardziej do siebie, ni do swojego


interlokutora. Bractwu przyda si jak najwiksza sia w tym rejonie. Co wiesz o tym
miejscu?
- Tylko tyle, ile powiedziaa mi Nicole. adnych konkretw. Wedug niej, to ty
najlepiej si orientujesz, co waciwie ma tutaj miejsce. Wiesz te podobno jak dosta si
niej. To prawda, e mieci si tutaj Krypta?
- Tak podejrzewamy. Caa ta Katedra nie jest tym, na co wyglda. Tak samo jak jej
Dzieci. Gwna nawa cignie si pod sam sufit, ale wiea na frontowej fasadzie, jest
podzielona na liczne pitra. Nisze zamieszkuj poledni wyznawcy, za wysze s
zarezerwowana dla kapanw wysokiej rangi. Twoja purpurowa szata mogaby ci zapewni
dostp, ale i tak nie dostaniesz si do prywatnej kwatery Morfeusza. To czowiek, ktry
zawiaduje caym kocioem. Jako jedyny posiada specjalny klucz umoliwiajcy mu zejcie
do podziemnego sanktuarium. Nikt poza nim nigdy tam nie by. ledziam go kiedy, a do
zamknitych, nigdy nie otwieranych drzwi. Morfeusz wycign czarny symbol, pogmera
przez moment przy zamku i dosta si do rodka. Nie znam adnych szczegw jego wizyt,
tam na dole, ale ja i kilka innych osb przypuszczamy, e pod Katedr faktycznie mieci si
Krypta. Morfeusz utrzymuje, i zosta naznaczony przez samego Mistrza jako jego
namiestnik. Tylko on ma z nim kontakt i tylko on niesie bezporednio jego sowo i rozkazy.
Mona domniemywa, e sam Mistrz znajduje si na jednym z wewntrznych poziomw
Krypty.
Blaine zamyli si. Jeeli pod Katedr Dzieci faktycznie mieci si przeciwatomowy
schron, co na dobr spraw byo bardzo prawdopodobne, to Katedra sama w sobie zostaa
wykonana w taki sposb, by przetrwa wikszo znanych ludzkoci klsk naturalnych
i taktycznych uderze. Jej grube mury chroniy przed promieniowaniem i podmuchem
eksplozji termojdrowej. Ulokowanie Krypty w gbokich, podziemnych kondygnacjach,
zdawao si dobrym pomysem. Jeeli taka dziura jak Bakersfield, doczekaa si swojej, to
niemoliwe jest, by Los Angeles zostao pominite.
- Nie prbowaa dosta si do rodka?
- Nie. Drzwi nie maj tradycyjnego zamka. Tak jak ci mwiam, tylko Morfeusz
posiada klucz. Czarny symbol Dzieci Katedry Laura signa do zanadrza jednej z po
habitu. Zobacz, Dzieci niszego szczebla, takie jak ja, otrzymuj czerwony symbol do
pomieszcze mieszkalnych. Mj pokj znajduje si na drugim pitrze wiey. Po prawej
stronie, za otarzem w gwnej sali, s drzwi prowadzce do zakrystii. Schody za nimi cign

410

si a po sam szczyt najwyszych pomieszcze kocioa. Mog otworzy te drzwi, ale tylko
Morfeusz ma prawo i narzdzia do otwierania tych wiodcych do wewntrznego sanktuarium.
Blaine zacz rozumie, do czego bdzie sprowadzaa si jego obecno w Katedrze.
- Przypuszczam, e masz jaki pomys na podprowadzenie mu klucza?
Laura westchna.
- Chyba tak. Jest nieco ryzykowny, ale moe si uda
Uczestniczcy w odprawianych w gwnej nawie modach tum, zawy zwierzcym
rykiem penym ekscytacji. Jego guchy odgos przebi si przez grube ciany pomieszczenia
do spowiedzi. Przypomina wydobywajce si spod wody dudnienie.
- Ile mamy jeszcze czasu?
- Jakie dwadziecia minut. Potem wszyscy zaczn si rozchodzi do swoim pokoi.
Wieczorem bdzie druga msza. Powinnimy zaczeka do nocy. Wtedy jest najbezpieczniej.
- Nie wiem, czy mog sobie na to pozwoli. Kto mnie rozpozna. Ta szata pochodzi
z kocioa w Hub. Syszaa, e tamtejsza Wielka Kapanka nie yje?
Laura poblada na twarzy rozszerzajc ze zdumienia oczy.
- Nie. Nie syszaam o tym. Wydaje mi si, e nikt tutaj o tym nie sysza. Skd to
wiesz?
Blaine Kelly opuci zasnuwajcy mu gow kaptur. Utkwi spojrzenie w dziewczynie.
Jego otoczone niemale czarnymi tczwkami renice, miay w sobie co zowieszczo
niepokojcego. Co, urzekajcego, czemu chciao si zaufa, nawet wbrew syszanego
w gbi gowy szeptowi, ktry podpowiada, e ich waciciel jest niebezpiecznym
czowiekiem.
Bardzo niebezpiecznym.
- Powiedzmy, e byem przy okazji w Hub, kiedy to si stao. Jeeli kto na wyszym
szczeblu wie o masakrze, mog mnie rozpozna. Ilu ludzi w Katedrze nosi purpurowe szaty?
- Relatywnie niewielu przyznaa Laura.
- No wanie. Pewnie wszyscy si znaj. Obecno kogo nowego od razu wzbudzi
podejrzenia.
Laura zerkna w stron wzmocnionego stal kufra. Blaine powid za jej wzrokiem.
- Myl, e na to moemy co zaradzi oznajmia dziewczyna spokojnym,
rzeczowym tonem. Ale o tym pniej. To te jest cz mojego planu.
Blaine kiwn gow. Co strzykno mu delikatnie w karku.
- Sucham.

411

- Dobrze. Oto, co wymyliam. Ostatnia wieczorna liturgia odbywa si o godzinie


dwudziestej pierwszej. Trwa rwno godzin. O dwudziestej drugiej trzydzieci, wikszo
Dzieci jest ju w swoich pokojach. Jedynie ci penicy nocne posugi w nawach bocznych
i stewardzi wyszych kapanw, krztaj si wtedy po korytarzach. Jest ich jednak niewielu.
Jeden, noszcy purpurowy habit, chopak o imieniu Jerry, stanowi kluczowe ogniwo naszego
planu. Morfeusz zamyka si w swojej kwaterze, tu po wieczornej liturgii i nie wychodzi
stamtd do rana. Zawsze jednak pomidzy godzin dwudziest czwart, a pierwsz w nocy,
Jerry przynosi mu z kuchni tac z przekskami. Nosi mocno opadajcy na twarz kaptur,
a wysze poziomy s dodatkowo strzeone przez Mrocznych. Jeeli kto w habicie mojego
koloru, sprbuje na nie wej, zostanie natychmiast zawrcony. Najwysze pitro, tam, gdzie
znajduj si prywatne pomieszczenia Morfeusza c, ono jest zarezerwowane tylko dla
niego, niewielkiej strwki Mrocznych i dla Jerryego. Ciko rozpozna szwdajc si po
nocy posta. Sam widzisz jak ciemno jest tu za dnia. Kiedy zachodzi soce, korytarze s
praktycznie czarne jak smoa. Jedynie niewielkie, czerwone iluminatory rozwietlaj schody.
Mroczni s przyzwyczajeni do widoku dziercego tac Jerryego. Jeeli udaoby si go nam
porwa, zakneblowa i wysa do Morfeusza ciebie, wtedy mgby zabra mu klucz i zej
do podziemi. Noc to bezpieczna i dobra pora. Jest tylko jeden problem
Oczywicie, pomyla Blaine. W takich sytuacjach zawsze pojawia si jeden
problem. Nie eby to wszystko nie byo kbowiskiem i zbieranin problemw samych
w sobie. Nie wspominajc ju o ryzyku i absurdzie samej sytuacji.
- Jaki? zapyta z uprzejmoci w gosie, prbujc skry cisncy mu si na usta
wulgarny sarkazm.
- Kr plotki, e Morfeusz i Jerry wiesz, wszyscy jestemy ludmi i mamy swoje
potrzeby Laura spojrzaa na Blaina w wyjtkowo jednoznaczny sposb. Ludzie mwi, e
Jerry nie przynosi mu tam tylko przeksek. To znaczy, to nocne podjadanie jest waciwie
pretekstem. Gwn przeksk stanowi
- Jerry? przerwa jej Blaine nie mogcy ukry rozbawienia.
Laura pokiwaa gow nie odrywajc z niego swoim niebieskich, przymruonych
oczu.
- Tak. Jerry jest twojej postury, ale nieco zniewieciay. Ma charakterystyczne ruchy.
Wiesz, to si zauwaa. Syszaam kiedy, jak wysi kapani podmiewali si z niego.
Oczywicie, arty takie nigdy nie maj miejsca w obecnoci Morfeusza. Przypuszczam
jednak, e s prawdziwe, a nasz Najwyszy Kapan bardzo lubi modych, sodkich chopcw.

412

- wietnie mrukn Kelly. Tylko jak wedug ciebie mam mu zabra klucz? Gdy
tylko wejd do pokoju z tac i kae mi zdj kaptur, rozpozna mnie, a wtedy podniesie alarm.
Laura trwaa w bezruchu, tak jak trway jej zimne, nordyckie oczy. Blaine Kelly
zaczyna z wolna rozumie ryzyko, jakie oboje maj zamiar podj.
- Bdziesz musia go zabi.
Sala gwna ponownie zadudnia od rykw i krzykw wiernych. Owietlajce
niewielkie, konspiracyjne pomieszczenie, czerwone jarzeniwki, zamrugay kilkukrotnie.
Blaine zmruy powieki w zamyleniu.
- Czy Jerry zostaje u Morfeusza na ca noc?
- Nie. Z reguy przynosi mu tac z przekskami. Zostaje u niego kilkadziesit minut,
a potem wychodzi, odnosi tac do kuchni na dole i wraca z powrotem do siebie.
Kelly pokiwa gow, jak gdyby sowa wypowiedziane przez Laur pasoway do
planowanej przez niego wersji wydarze.
- To si dobrze skada. Mona zlikwidowa Morfeusza, poinformowa stranikw na
grze, e Najwyszy Kapan udaje si na spoczynek i teoretycznie morderstwo nie powinno
wyj na jaw przez o ktrej zaczynaj si poranne praktyki wyznaniowe?
Laura parskna.
- Piknie to uje. Katedra budzi si do ycia o godzinie sidmej rano. Jednak
Morfeusz zaszczyca swoich podopiecznych obecnoci dopiero o dziewitej. Wczeniej zjada
niadanie. Dostarczone naturalnie przez Jerryego.
- Mamy zatem, co najmniej sze godzin. Powinno wystarczy. Jerryego te musimy
zlikwidowa.
- Moemy to zrobi w moim pokoju na drugim pitrze. Zakneblujemy go, zabierzesz
mu tac i pjdziesz do Morfeusza.
- Mam lepszy pomys Blaine sign rk do lewej kieszeni swojego purpurowego
habitu. Laura utkwia wzrok w maym, zotym pistolecie. Przez moment dao si zauway
gstniejcy na jej twarzy niepokj.
Spojrzaa na Blaina pytajco.
- To pistolet, ktry znalazem na pustyni. Moesz mi nie wierzy, ale ma unikalne
waciwoci. Syszaa o wizkach gorcej plazmy?
Laura przytakna.
- C, to cacko to co podobnego. Tyle, e wystrzeliwana wizka anihiluje obiekt.
- Anihiluje? w gosie Laury rozbrzmiewao silne powtpienie. Przecie to
niemoliwe.
413

- Te tak mylaem. Musisz mi uwierzy na sowo. Trafisz z tego kogo i nie zostanie
po nim nawet szczypta pyu. Moemy po cichu zaatwi Jerryego. Zabierzemy mu tac,
a potem puf i sodki pedaek znika. Zupenie jak kutas w jego dupie. Potem to samo zrobi
z Morfeuszem.
- To brzmi sensownie. Jeeli nie bdzie cia, ludzie mog pomyle, e Morfeusz
zaatwia jakie wane sprawy na dole. Zwaszcza, jeeli ty zejdziesz do rodka. Jego szata nie
rni si niczym od twojej. Jeeli nacigniesz mocno kaptur i bdziesz trzyma gow
pochylon do przodu, Mroczni nie powinni si zorientowa.
- Wanie, kim oni dokadnie s?
- Mroczni? Laura uniosa brwi. Supermutanty, tylko nieco bardziej szarzy
i inteligentni. Elita stray przybocznej. Widziaam, jak Dzieci i wierni wchodzili pod okiem
Morfeusza do wewntrznego sanktuarium, a potem wychodzili stamtd Mroczni.
Przypuszczam, e gdzie tam na dole, przemieniaj ludzi w mutanty. Potem kieruj ich na
pnoc. Nie wiem dokd.
- Baza w grach. Maxson uwaa, e maj placwk na pnocnym zachodzie, daleko
std. Mog tam by kadzie z FEV.
Laura zmarszczya czoo cigajc brwi.
- FEV?
Odgosy docierajce zza grubych cian zaczynay sabn. Blainowi wydawao si, e
syszy szmery i poruszenie, a potem odsuwane nieco do tyu drewniane awy.
- Nie ma sensu, ebym ci to teraz wyjania.
Laura przytakna odwracajc si wymownie ku tylnej cianie. Nie byo wtpliwoci,
e liturgia wanie si koczy.
- Co masz zamiar zrobi, kiedy ju tam zejdziesz?
Blaine Kelly sam si nad tym zastanawia. Przez dwa ostatnie dni spdzone pord
Uczniw Apokalipsy, zastanawia si nad tym dugo i wnikliwie. Bardzo chcia, by byo
jakie inne rozwizanie, ale z tego, co pozna i zrozumia do tej pory, wiedzia, e jeli jego
Krypta ma pozosta zamknita, a zamieszkujcy j ludzie bezpieczni, armia Supermutantw
musi znikn z powierzchni ziemi. Tym samym, Mistrz, ich manifestacja ywego Boga, musi
do niej doczy.
- Zabij go.
- Tak te przypuszczaam. Wiem, e Nicole i Bractwo od zawsze przeczuwao, e ten
dzie nadejdzie. Bardziej oczekiwaabym zmasowanego najazdu caej armii paladynw, ale
obawiam si, i niewiele by nam to dao. Nie, masz racj dodaa po chwili namysu.
414

Trzeba dziaa z ukrycia. Jak zagrzebany w piasku w, atakujcy swoj ofiar w ostatniej
chwili, kiedy ta zupenie nie spodziewa si tego, co ma za chwil nastpi. Nie wiem, jak on
wyglda i nie wiem kim jest, ale przypuszczam, e trzyma tam na dole cay garnizon. Nie uda
ci si go zwyciy w otwartej walce. Jest jednak co, co moe ci pomoc.
Blaine wpatrywa si w Laur z zapartym tchem. Kiedy wyczekujca cisza przeduaa
si, zapyta w kocu:
- Co?
Laura pochylia nieco gow, umiechajc si sardonicznie i prezentujc wiatu swoje
biae zby. Pord karmazynowego mroku, z opasajc ich ydki gst mg, nabraa nieco
demonicznego charakteru. Blaine przekn lin bojc si tego, co za chwil usyszy.
- Bomba atomowa. Tam na dole jest bomba atomowa

188
Plan wydawa si by dobry, o ile mona w ogle mwi o czym takim z perspektywy
osoby, ktra zamierzaa wanie dokona detonacji gowicy termojdrowej. Ale co innego
moglimy zrobi? Strzela do wszystkich z Blastera? Uda si na pertraktacje i poprosi
Mistrza, aby raz jeszcze przemyla swoje koncepcje czystoci rasowej? Odwrci si
i odej?
Nie, to byoby nierozsdne. Tak naprawd nie mielimy wyboru i jak bardzo nie
pragnem w gbi siebie, by wszystko to potoczyo si zupenie inaczej, tak gdzie obok
wiedziaem, e zabrnem za daleko i nie ma ju odwrotu.
Waciwie, nie wiedziaem nawet jak do tego doszo. Pamitam dobrze pierwsze kroki
w penej kalifornijskich szczurw jaskini. Pamitam kontakt z ludnoci Cienistych Piaskw
i powrt do domu. Jakim cudem, na Boga za spraw jakiej przewrotnej Opatrznoci, doszo
do tego, e jestem tu teraz, w pokoju Laury, mieszczcym si na drugim pitrze Katedry
i czekam, a wszystko zazbi si tworzc warunki do rozpoczcia naszego maego planu
o wielkich reperkusjach.
Detonacja gowicy atomowej. Boe, miej mnie w swojej opiece. Razem z Laur
zadecydowalimy, e gdy tylko pochwycimy Jerryego, zamieni moj obecn szat (Laura
wycigna podobny do jej habitu frak z drewnianego kufra w pomieszczeniu dla penitentw
i nakazaa mi go przyodzia. W ten sposb mielimy pozosta poza podejrzeniami, gdyby kto
natkn si na nas na jednym z korytarzy prowadzcych na wie) i rusz prosto do
Morfeusza. Zabior klucz do Wewntrznego Sanktuarium i zabij tego spedalonego
415

skurwysyna. Kiedy Laura zobaczy, e schodz po schodach, spakuje to, co ma do zabrania


i ruszy na pnoc do Uczniw Apokalipsy. Przy odrobinie szczcia powinienem jeszcze
spotka j w Bractwie Stali. W ten sposb Maxson dowie si o naszym wyczynie, nim bd
mia sposobno porozmawia z nim osobicie i by moe uda mu si przekona Starzyzn
o potrzebie inwazji na pnocy.
Zobaczymy. Wszystko to krelimy w bardzo optymistycznych barwach. Prawda jest
jednak taka, i gdzie w gbi siebie, zaczynam akceptowa ryzyko tej karkoomnej misji.
Wiem, e mog nie wrci. Jeeli tak by si stao, moj nadziej pokadam w Laurze
i w Bractwie Stali. Wiem, e ci ludzie zrobi wszystko, by przeciwstawi si Mistrzowi i jego
armii. By moe moja Krypta przetrwa, mimo wszystko.
Tak mam nadziej.
Kto si zblia. Sysz docierajce z korytarza kroki. Teraz nie ma ju odwrotu.
Boe, gdziekolwiek jeste, miej nas w swojej opiece.

189
Jerry przemyka przez spowity ciemnoci korytarz na drugim pitrze wiey. Korytarz
by pusty i cichy. Jedyne dwiki wydaway jego podkute gumow podeszw sanday, taca
z kanapkami i strzelista, smuka szklanka pomaraczowego soku.
Jerry, ktry swoj karier i akcesj do najwyszego krgu, zawdzicza wasnemu
ciau, adnej buzi i ciasnej pupie, mia ju tego wszystkiego powoli dosy. Przez ostatnie
dziewi miesicy Morfeusz zredukowa go do roli seksualnej zabawki. Pieprzy go coraz
ostrzej i coraz brutalniej i coraz mniej liczy si z jego uczuciami.
A na pocztku, wszystko byo przecie zupenie inaczej. Straszy mczyzna,
protektor, ktry zakocha si w modym i sodkim chopaku potrzebujcym opieki. Szybko
jednak

czar

prys,

Morfeusz

obnay

swoj

prawdziw

natur

zwyrodniaej,

zdemoralizowanej bestii. Pod wpywem brutalnych gwatw, Jerry na przestrzeni kilku


ostatnich miesicy, wielokrotnie paka w czterech cianach swojej wasnej komnaty. Gdyby
mia wicej odwagi, najpewniej popeniby samobjstwo, ale co w jego wntrzu mwio mu,
e ma jeszcze do odegrania jak rol. Dugo trzyma si tej myli, a ona pozwalaa mu y
i trwa w penym gehenny, upodlajcym stanie zawieszenia.
Do dzi. Dzi zdecydowa, e przetnie ten pieprzony, zniewalajcy go gordyjski wze.
Przetnie go czym naprawd ostrym, i Bg mu wiadkiem, zrobi to w kurewsko
makabrycznym stylu.
416

Wszyscy bd wiedzieli, e Jerry Puzon Leisure (Puzon wzio si od jego czstego


puszczania dobitnych, dtych bkw w sposb absolutnie niekontrolowany) nie by tak ciot
i popychadem, jak si wszystkim wydawao. Tego dnia, tej nocy, ukry pod swoj moszn
zawinit w papier yletk od maszynki do golenia. Kiedy tylko ten pieprzony peda z wsem
przypominajcym szypuki suma, zacznie dobiera si do jego dupy, Jerry chwyci
niespodziank, odwinie j i potnie skurwysyna na kawaki.
Tak, to by wymienity plan i Jerry czu si dumny ze swojej odwagi i przebiegoci.
Wtedy usysza skrzypnicie zawiasw dochodzce zza jego plecw. Zatrzyma si, a kiedy
chcia si odwrci i zerkn w stron uchylonych drzwi, kto pochwyci go naprdce,
blokujc usta doni.
Jerry Puzon Leisure zosta zacignity do pokoju Laury, gdzie czekao na niego co
znacznie gorszego od sodomii.

190
- Ani drgnij, skurwysynu, albo zaraz poegnasz si z yciem!
Blaine Kelly trzyma wycelowany centralnie w czoo Jerryego pistolet. Pan Puzon
spoglda na bro zezujc gaki oczne na nasadzie nosa. Wyglda jak czowiek za wszelk
cen pragncy zerkn do wntrza wasnej gowy.
- Mmmmhhhmmmffff! Mmmmhhhhmmmffff!
- Jeszcze jeden dwik i pocign za spust!
Czerwona, spiczasta antenka Blastera wpia si Jerryemu bolenie w skr. Bya na
tyle ostra, e przebia j bez wikszych ceregieli. Kilka winiowych kropli krwi spyno
w d, wpadajc Leisureowi do gaki ocznej.
- Bdziesz grzeczny, czy chcesz posmakowa nieco wicej?
Jerry Puzon Leisure skin pokornie gow.
- Puszcz ci teraz, ale obiecuj, e jeli cho piniesz, bd ci zmywa ze cian
szmatami!
Jerry kiwa skwapliwie gow, dajc do zrozumienia, i wietnie zrozumia przenoni
Blaina.
Blaine rozluni uchwyt zatrzymujc na moment do kilka centymetrw nad wargami
modego sodomity. Dopiero, gdy nie dostrzeg w jego oczach niczego, poza dojmujcym,
paraliujcym przeraeniem, cofn j w peni.

417

- Laura zwrci si do stojcej tu obok ka, na ktrym lea Jerry, dziewczyny.


Przypilnuj drzwi. Nasuchuj, czy nikt nie idzie.
Blondynka o przymknitych nieco powiekach, ruszya w stron wyjcia z pokoju
i przycupna przy nim nadstawiajc uwanie uszu.
- Posuchaj mnie Blaine zwrci si do Jerryego cichym, lecz niezwykle rzeczowym
i autorytarnym tonem. Nie musisz wiedzie, kim jestem, ani czego od ciebie chc. Jeeli
tylko bdziesz odpowiada na pytania, wos ci z gowy nie spadnie. Rozumiesz mnie?
adnych sztuczek, tylko mwisz to, co chc od ciebie usysze.
Jerry Leisure przytakn naprdce mrugajc oczami i poruszajc czoem do przodu,
jak stukajcy w drzewo dzicio.
- Nazywasz si Jerry Leisure?
- Tak.
- Jeste kochankiem Morfeusza?
Zapanowaa krtka, pena wyczuwalnego w powietrzu zdziwienia cisza.
Jerry niechtnie potwierdzi mrukniciem.
- Taca, ktr trzymae w rkach. Niose Najwyszemu Kapanowi jego tradycyjn,
nocn przeksk?
- Tak.
- Jak dugo zostajesz z nim na noc?
Jerry rozejrza si wok, poruszajc samymi gakami. Spojrzenie utkwi na moment
w czatujcej przy drzwiach Laurze. Potem spojrza ponownie na Blaina.
- To zaley od - gos uwiz mu w gardle od tego, ile razy
- Ile razy ci rnie, tak? Powiedz, jczysz i kwiczysz, kiedy to robi?
Oczy Jerryego zrobiy si due i wyglday, jakby lada moment miay wypa na
wierzch. Zdziwienie malujce si na twarzy, byo jeszcze wiksze.
- Jczysz i kwiczysz, kiedy to robi?! powtrzy Blaine syczc przy tym soczycie.
Do tego pogrozi chopakowi trzymanym w rku pistoletem, prztykajc nim kilkukrotnie
w sam koniuszek nosa.
- T-tak wycedzi przez zacinite w panice zby Jerry.
Blaine unis zadziornie brew.
- To wszystko? Nie zapomniae o czym?
- Maksymalnie do godziny. Najwyszy Kapan jest dosy prdki i
Blaine ponownie nie da doj do sowa rozedrganemu chopakowi.

418

- Skd Morfeusz wie, e to ty do niego przychodzisz? Syszaem, e nikogo innego nie


wpuszcza do rodka.
- Mamy specjalny system. Pukam trzy razy krtko i szybko, potem dwukrotnie w trzy
sekundowych odstpach i ponownie krtko i zdecydowanie, dwa razy.
- Wtedy otwiera drzwi?
Jerry kiwn gow.
- Dobra. A co z Mrocznymi?
- O Oni mnie znaj. Wiedz, e to ja. Przepuszczaj mnie bez najmniejszego
zainteresowania. Sysz tylko jak si podmiewaj. Czasami przedrzeniaj mnie tymi swoimi
tubalnymi, szorstkimi gosami. Mwi: ciota i pedrylownik.
- Ilu Mrocznych? indagowa nieustpliwie Blaine.
- Jeden pod drzwiami kwatery Morfeusza. Piciu czeka w zajmowanym przez nich
pomieszczeniu garnizonowym, na tym samym pitrze.
Blaine skin gow, po czym odwrci si na moment dajc Laurze zna, e ju czas.
Dziewczyna odesza od drzwi i nachylajc si nad nocn szafeczk, odsuna szuflad
wycigajc z niej uformowan w knebel szmatk.
- C-co chcecie zrobi?
Blaine Kelly pooy ustawiony w poziomie pistolet na ustach Jerryego.
Kiedy Laura zbliya si do chopaka od tyu, zarzucajc mu zza gowy skrawek
materiau i obwizujc nim usta, Jerry prbowa kwka, seplenic co o tym, eby go nie
zabijali. Blaine cisn go brutalnie za gardo, a kiedy on i dziewczyna mieli pewno, e
Jerry Leisure nie wyda z siebie adnego odgosu, poza stumionym, niezrozumiaym
bekotem, Laura chwycia mosin figurk przedstawiajc podobizn Najwyszego
Kapana z szeroko rozstawionymi, uniesionymi rkoma i zwinnym, zdecydowanym
zamachem, przywalia Puzonowi w ty gowy.
Chopak pad zemdlony na pociel. Gaki wywiny mu si ginc we wntrzu czaszki.
- Ustaw go w kcie, tak eby nie opiera si o aden mebel.
Kiedy planujcy tej nocy zamach na ycie Morfeusza, Jerry Leisure, siedzia
bezwadnie pomidzy dwiema ysymi, krzyujcymi si pod ktem prostym cianami pokoju
Laury, Blaine Kelly wycelowa w jego pier Blasterem obcych i nacisn na mikki cyngiel.
Bro wydaa z siebie ciche bzyknicie i niemale w tej samej chwili, wszelki lad po
stewardzie Najwyszego Kapana zagin.
Stojca z szeroko rozdziawionymi ustami Laura, przecieraa z niedowierzania oczy.
- Boe on on naprawd znikn szepna.
419

- Tak. Mwiem ci. Tak to wanie dziaa. adnych ladw.


Nie mitrc zbdnie czasu, Blaine Kelly przyodzia swoj purpurow szat, ukry
pistolet w kieszeni i unoszc w rkach tac z przeksk Morfeusza, ruszy w kierunku drzwi.
Laura zatrzymaa go swoj delikatn doni. Przez moment spogldaa na jego skryt
pod kapturem twarz. Zupenie niespodziewanie i nieprzewidywalnie, stana na palcach,
zbliya si do ust Blaina i pocaowaa go nie odrywajc spojrzenia swoich przeraonych,
niebieskich oczu.
Blaine kiwn gow, dajc do zrozumienia, i teraz nie mog ju si wycofa. Oboje
bd si trzyma planu i jeli wszystko pjdzie dobrze, spotkaj si ponownie w Cytadeli
nalecej do Bractwa Stali.
Laura pospiesznie zacza przygotowywa rzeczy do drogi, a kiedy skrzypice lekko
drzwi, zatrzasny si za Blainem, ten poprawiajc poy szaty i pochylajc mocniej gow,
ruszy schodami w gr.

191
Trzy pitra przed szczytem, Blaine ujrza po raz pierwszy Mrocznego. Posgowa,
trwajca nieporuszenie na swoim posterunku sylwetka majaczya niczym senna zjawa pord
roztaczajcej si na korytarzu ciemnoci. Bkitne, yskajce gdzie na wysokoci niemale
dwch i p metra, oczy, ypay w stron przemykajcej si przez mrok postaci czowieka.
Nioscy tac Blaine, zawaha si na uamek sekundy. Wiedzia, e jeeli pozwoli sobie
na duszy postj, Mroczny moe zosta zaalarmowany przez jego zachowanie, a wtedy
wtedy zapragnie najpewniej sprawdzi, czy Jerry Leisure to rozrywkowa laleczka
Najwyszego Kapana.
Zawsze mona byo uy Blastera obcych, pokrzepia si wykonujcy powolne,
metodyczne kroki Kelly. To by jednak znacznie komplikowao plan. Utrzymanie w tajemnicy
zniknicia Puzona i Morfeusza, byo wzgldnie proste. Inaczej miaa si sprawa ze
strujcym w publicznym korytarzu kolosem.
Blaine Kelly szybko odzyska rezon, a kiedy zbliy si do miejsca, w ktrym
Mroczny zagradza swoj zawalist sylwetk wejcie na schody, zatrzyma si i nie unoszc
gowy, potrzsn tac. Znajdujce si na niej sztuce, wyday z siebie wymowne
pobrzkiwanie.
Mroczny umiechn si od ucha do ucha, wyszczerzajc przy tym wygldajce
w ciemnoci na szare zby. Blaine nie mg sobie odmwi, posania krtkiego, badawczego
420

spojrzenia ku jego twarzy. Wielki bydlak byo zwodniczo podobne do widzianych przez niego
Supermutantw z Nekropolis. Nosi ubir zarezerwowany dla wyszych oficerw
w wojskowej hierarchii: czarne, skrzane buty na dodajcych mu kilka centymetrw
protektorach. Obcise spodnie i top w takim samym kolorze. Na czubku gowy znajdowa si
pochylony zawadiacko beret z radioaktywnym symbolem Dzieci Katedry.
Twarz Mrocznego, w odniesieniu do Supermutantw, nie bya brzydka. Blaine Kelly
przyglda jej si przez chwil uznajc, e osobista stra Morfeusza, charakteryzuje si
znacznie wiksz szlachetnoci, ni ich poledniejsi koledzy.
Blaine mia cich nadziej, e nie idzie to w parze z inteligencj. Obawia si jednak,
e jest wrcz odwrotnie.
Mroczny odsun si na bok, przytrzymujc przy sobie osobiste mini dziako.
Dokadnie takie samo, jakie Blaine odstpi na przechowania Nicole. Zastanawia si, czy
mutant te postanowi ochrzci swojego pupila jakim adekwatnym dla niego imieniem.
Np. Ludzka Zagada, albo mier Purpurowym.
Jeszcze lepiej: Penetrator, co w odniesieniu do seksualnych preferencji Jerryego,
mogo by bardzo nieprzyjemne w skutkach.
Na szczcie Blaina nie spotkay adne przykre niespodzianki. Nie spuszczajcy
z niego oczu Mroczny, kiwn ponaglajco gow. Blaine ruszy z tac w gr, a kiedy znalaz
si w jednej trzeciej wysokoci schodw, usysza docierajcy z dou, cichy, acz gromki
rechot.
Wola nie spoglda na obsceniczne gesty, jakie wykonywa za nim wartownik.

192
Trzecie

pitro

strzeone

przez

Mrocznych,

stanowio

jednoczenie

ostatni

z mieszkalnych segmentw Katedry. Powyej rozpocierao si ju tylko poddasze ze


spadzistym, pordzewiaym gontem. Koczyy si rwnie schody, a na ich miejscu, ku grze,
prowadzia metalowa drabinka o cienkich prtach i otaczajcym j piercieniu (rwnie
z metalu). Blaine uzna, e gdyby jakim zrzdzeniem losu, przyszo mu ucieka na gr co
oczywicie byo najbardziej absurdalnym rozwizaniem, jakie przychodzio mu w tamtej
chwili na myl to wrogowie musieliby wysa za nim ludzi. aden Mroczny czy
Supermutant, nie zmieciby si w wskim, utworzonym przez prty tunelu okalajcym
drabink.

421

Dwaj wartownicy stojcy przed masywnymi, zdobionymi zocistymi i lnicymi


w mroku ornamentami drzwiami, wpatrywali si w niego pustymi oczami w kolorze bkitu.
Wygldali tak samo, jak pierwszy ze spotkanych przez Blaina gigantw. Tak jak wtedy,
Blaine

Kelly

unis

tac

pobrzkujc

ni

nieznacznie.

Mroczni

posali

sobie

porozumiewawcze spojrzenia, wymienili dwuznaczne umieszki i rozsunli si nieco,


umoliwiajc chopakowi dostp do drzwi.
Blaine Kelly zrobi dwa kroki i stajc twarz w twarz z gadk drewnian
powierzchni, puci tac praw rk i unoszc j ku grze, zatrzyma si na moment
przepeniony peny przeraenia wahaniem.
Boe Przenajwitszy, mwi sam do siebie w swojej gowie, jak to na Siedem Piekie
szo? Trzy razy krtko, potem trzy razy wolno nie, inaczej. Dwa razy wolno, potem
krtko te trzy
Kurwa ma!
Spojrza zza zakapturzonej twarzy z ukosa na stojcego po lewej stronie Mrocznego.
Facet, a przynajmniej tak si Blainowi wydawao, wpatrywa si w niego bezustannie. Sapa
dyszc ciko, a jego kolosalna, naprona klatka piersiowa rosa i zapada si w sobie
metodycznie. Blaine czu docierajcy do jego nozdrzy, ostry sztynk potu.
Powodzenia, Blaine! Zapomniae najwaniejszej rzeczy. Teraz spierdolisz, pukniesz
nie tak, jak naley i Morfeusz te ci puknie nie tak jak naley. Chocia, jeli mam by
szczery, nie wydaje mi si, by mia zamiar zrobi to osobicie. Jeden z tych dwch, zielonych
piknisiw dobierze ci si do tyka, a jak z tob skoczy, bdziesz wyglda gorzej ni oni obaj
razem wzici.
Zamilcz, prosz, daj mi si skupi!
- Puzon tgi, spiowy ton Mrocznego stojcego po prawej rozbrzmia niczym
pierwszy ze zowieszczych grzmotw, zapowiadajcych potn nawanic Wielki Kapan
czeka. Na twoim miejscu, nie kazabym mu czeka ani sekundy duej!
Ten z lewej zamia si, lecz pod srogim spojrzeniem kolegi, szybko zadawi si
wasnym miechem i przyj nieco skruszon min.
Wiem, wiem! achn si Kelly. Zastanawiam si po prostu, czy przyniosem
wszystko z kuchni chcia wypowiedzie powysze sowa na gos, lecz w ostatniej chwili
powstrzymaa go wiadomo rnicy w gosie jego i gosie Jerryego. Najbezpieczniej byo
zignorowa kliwy komentarz. Blaine nie mia najmniejszych wtpliwoci, i tak wanie
taktyk obiera Puzon.
Przez moment zrobio mu si go wielce al.
422

No, powodzenia, Blaine! Zastanawiaj si do woli, ale co mi mwi, e nic z tego nie
bdzie. Stuknij raz, a ja zajm si reszt. To nie pierwszy czas, kiedy ratuj nam obu tyek.
Blaine stukn w drzwi. Odgos grubego, rezonujcego drewna wzmacnianego
metalem rozszed si po skrzydle, po czym doczy do niego drugi i trzeci. Potem do
Blaina wykonaa trzy ponowne stuknicia, lecz kade w trzy sekundowym odstpie. Na sam
koniec knykcie uderzyy jeszcze dwukrotnie. Szybko.
Zza oddzielajcych wntrze kwatery Morfeusza drzwi, doby si cienki, starczy gos
nasuwajcy skojarzenia z bagiennym szczurem:
- Wej!
Blaine Kelly nacisn woln rk na klamk i ochoczo speni rozkaz Wielkiego
Kapana. Na myl o tym, i dzisiejsza randka, bdzie dla niego wyjtkowo rozczarowujca,
zapragn zanie si maniakalnym miechem szaleca.
Opanowa si jednak zachowujc rezon i wsun do do gbokiej kieszeni swojej
purpurowej szaty.

193
Pokj Najwyszego Kapana by niewielki, lecz urzdzony z dworskim przepychem.
Szerokie, dwuosobowe ko z futrzan narzut i mikkimi, zdobionymi frdzelkami
poduszkami, znajdowao si w przeciwlegym do wejcia rogu. Tu obok, rwnie szerokie,
panoramiczne okno umoliwiao podziwianie rozpocierajcego si za nim widoku (teraz
oczywicie szalejca z oknem bezksiycowa ciemno nie pozostawiaa zbyt wielu wrae,
ale). Obok stao drewniane, wygldajce na wykonane z winiowego drewna, biurko
w stylu kolonialnym z grubym, lakierowanym na lnico blatem i dodatkowymi, ustawionymi
na kracu szufladkami. Szufladki te nadaway meblowi charakteru sekretarzyka. Bogato
wyposaona pka biblioteczna, pysznia si na cianie po prawej stronie Blaina.
Morfeusz siedzia przygarbiony i gryzmoli co nad swoim biurkiem. Przypomina
nieco jednego z rzymskim imperatorw, ktry korzystajc z osony i spokoju rozsiewanego
przez matk zodziei (czyli nocy), nadrabia zalegoci trudnego dnia i czytajc przelewa na
papier swoje wasne myli.
Starszy, siwiejcy facecik o cienkiej szyi i wygolonej z tyu gowie. Purpurowy habit
Najwyszego Kapana wisia na wieszaku obok biurka. Morfeusz mia na sobie puchowy
szlafrok, pod nim za najpewniej piam.

423

Albo nic, pomyla Blaine i wzdrygn si wyobraajc sobie, co ten gryzoniowaty


dziadyga musia wyczynia z biednym Puzonem.
- Po tac na biurku i wskakuj do ka gos Morfeusza by teraz cienki
i skrzekliwy. Kapan nie zada sobie trudu, by odwrci si w stron domniemanego
Jerryego. Machn tylko woln rk dajc do zrozumienia, e zaraz skoczy i zajmie si tym,
na co naprawd ma ochot. Musz dokoczy
Bzzzt!
Blaine Kelly pocign za spust Blastera obcych. Wizka pdzcego z niemoliw do
zarejestrowania przez oko prdkoci, pomkna z czerwonej, spiczastej antenki i jedynym
dowodem na jej obecno, by efekt cakowitej anihilacji Najwyszego Kapana.
Jasny bysk wiata rozwietli pomieszczenie. Sowa Morfeusza uwizy w pustce
i przepady tam, gdzie znikna tworzca czowieka materia.
Miejsce przy biurku byo puste. Blaine schowa pistolet, odstawi tac i najciszej jak to
tylko moliwe, zaj si przeszukiwaniem szuflad.
Kiedy zaatwi ostatni, nie znajdujc tego, po co przyszed, zapragn zakl
siarczycie pod nosem. Przez zacinite usta wydoby si jednak tylko cichy syk, za wzrok
coraz bardziej zdesperowanego Blaina, pad na wiszc na wieszaku, purpurow szat.
Rzuci si w jej kierunku, niczym dryfujcy po oceanie rozbitek, ktremu kto ciska
przed nos grub, konopn lin.
Jest, jest! Na Boga i Wszystkich witych, jest!
May, czarny symbol Dzieci Katedry mieci si w doni chopaka. Wykonano go
z jakiego czarnego, lnicego metalu, ktry do zudzenia przypomina obsydian. By moe
by to nawet obsydian, ale to nie miao w tamtej chwili wikszego znaczenia dla Blaina.
Jedyna istotna rzecz wynikaa z faktu, e trzy podtrzymujce rodek symbolu ramiona, mona
byo przesuwa, a odpowiednia konfiguracja, tworzya z nich prowadzcy do Wewntrznego
Sanktuarium klucz.

194
Przez dokadne czterdzieci minut, Blaine Kelly siedzia na fotelu nalecym niegdy
do Morfeusza i wsuwa kanapki, zapijajc je pomaraczowym sokiem. Dwukrotnie, raz przez
dwie minuty, raz przez siedem, wydawa z siebie gone jknicia i okrzyki fikcyjnej
rozkoszy przemieszanej z odrobin wynikajcego z podania blu. Kiedy uzna, e
nieistniejcy ju Morfeusz zosta zaspokojony, a biedny Jerry Leisure speni swoj
424

powinno robic wszystko, co do niego naleao, zabra pust tac i przeykajc mocno lin,
zgasi wiato w komnacie i otwierajc drzwi, wychyn ku ciemnoci.

195
aden z dwch warujcych na korytarzu Mrocznych, nie zaczepia Blaina/Jerryego
i nie przeszkadza mu w jego powolnej wdrwce na d. Oczywicie, o ile mona tak
powiedzie w sytuacji, w ktrej usysza za sob wypowiadane szeptem sowo:
Pedrylowiec, a nastpnie, kiedy pokona pi pierwszych schodw prowadzcych ze
szczytowego pitra, rozlegy si dwa stumione parsknicia, za ktrymi jego uszu dotary
mieszki i checheszki majcych radoch stranikw.
Tak jak za pierwszym razem, Blaine Kelly wola ich nie prowokowa i nie odwraca
si. Jego ciekawo wykonywanych przez Mrocznych gestw, nie by a tak wielka.
Wewntrzne Sanktuarium, nadcigam! Pomyla. Ju niebawem mia poaowa
swojego optymizmu i skwapliwoci.

196
Znajdujce si na tyach pomieszczenia prowadzcego na szczyt wiey i do zakrystii,
zabezpieczone czarnym symbolem Dzieci Katedry drzwi, stanowiy wielk tajemnic i obiekt
spekulacji. Wedle sw Laury, spora cz wyznawcw zastanawiaa si, co dokadnie
znajduje si za nimi. Dokd prowadz. Niektrzy snuli swoje przypuszczenia, inni
fantazjowali, a jeszcze inni udawali, e w ogle ich to nie obchodzi. Byli te tacy, ktrych
faktycznie niewiele to interesowao. Blaine Kelly doczy lada moment do nielicznych, ktrzy
bd mieli moliwo przekona si na wasne oczy, czym tak naprawd jest Wewntrzne
Sanktuarium i czy poniej, w gbi ziemi, faktycznie znajduje si podobna do jego domu
Krypta.
Utworzony z ramion czarnego symbolu Dzieci klucz, spisa si idealnie. Zamek
zaszczka, zawiasy trzasny i zaskrzypiay, a potem drzwi prowadzce w d otworzyy si
przed Blainem niczym brama zakadu karnego przed nowoprzybyym transportem winiw.
W tamtej chwili, Blaine, ywi wci gbok nadziej, e uda mu si przej przez ni
jeszcze raz. By moe ktra z jego wiadomych, racjonalnych czci przeczuwaa ju, e
zosta skazany na doywocie i nigdy, przenigdy, nie ujrzy ponownie zostawianego w tyle

425

wiata zewntrznego. Cz ta bya jednak gboko skrywana, a jej cichy krzyk nawoujc do
powrotu, zaguszany.
Blaine Kelly podcign dyndajce u kostek poy szaty i przeganiajc na boki bia
mg, ruszy przed siebie.

197
Wewntrzne Sanktuarium okazao si czarn, pen szpargaw piwnic. Wte, te
wiato rozjaniao mrok, pozwalajc okreli, i pord zalegajcych wok stert absolutnie
wszystkiego, znajdoway si kartony, drewniane puda, skrzynie, szafki, regay, inne meble,
oowiane beczki, kawaki metalowych prtw, stosy cegie, worki z cementem, jakie
polednie narzdzia budowlane, wieczniki, brudne, zmachane materace i dziesitki innych
rupieci. Wszystkie okryte niepokojco grub warstw kurzu i pajczyn.
Blaine Kelly krzta si, lawirujc pomidzy hadami mieci, w coraz wikszym
przeraeniu. Jego racjonalna cz umysu nakazywaa mu kategoryczny odwrt,
a jednoczenie druga racjonalna cz umysu, ta, ktrej natura bya nieco bardziej
karkoomna i ryzykancka, sugerowaa, e co jest tutaj nie do koca w porzdku i warto
byoby przyjrze si temu z bliska.
Faktycznie, przez ostatnie kilka minut Blaine zdy si zorientowa, e cae to
miejsce nie ma najmniejszego sensu. Wszyscy wyznawcy szeptali po ktach, niemale
wkadajc sobie w tej konspiracji jzyki do uszu, e pod ziemi znajduje si jakie WIELKIE
i ROZKURWISTE Wewntrzne Sanktuarium, gdzie WYBRACY zostaj zabrania i jaki los
spotyka ich dalej, tego nie wie nikt (poza Laur). Przypuszczano jednak, e za swoje oddanie
i wierno, zostaj zespoleni w jednoci wielkiego MISTRZA i bd w nim trwa na wieki
bezpieczni i kochani.
Nikt nie mwi o pieprzonej piwnicy, po ktrej grasuj pajki tak wielkie, e
wszystkie myszy i szczury zdyy ju dawno wynie si na gr, uznajc wiat zewntrzny
za znacznie bezpieczniejsze miejsce, ni to tutaj.
Aczkolwiek, z drugiej strony, zastanw si nad tym Blaine. Krypta 13 zostaa
ulokowana z dala od zamieszkanych terenw. Pord niedostpnego, pustelniczego i jaowego
na pozr pasma gr Coast Ranges. Kto, kto nie zna dokadnej lokalizacji schron, mia
pord licznych jaski, kanionw i wyrw bardzo nike szanse, by kiedykolwiek odnale
prowadzc do jej wntrza grd. Do tego byy te zmutowane, kalifornijskie szczury. Myl,
e niewielu ryzykowaoby ich wygodnia lawin. Tym samym Krypta pozostawaa
426

bezpieczna i niepokojona od samego pocztku. Tutaj masz do czynienia z analogiczn


sytuacj. Katedra, przerobiona na centrum religijnego kultu, zamknite drzwi, do ktrych
klucz posiada tylko witej ju pamici Najwyszy Kapan. A w rodku? Piwnica zapeniona
rupieciami i odstraszajca nawanica pieprzonych pajczyn. Ty dobrze wiesz, e tutaj co
jest. Laura wiedziaa, a jej sowom moesz wierzy. Mimo to, prawie zrezygnowae. Skup si,
we w gar i sprawd, czy przypadkiem nie ma tu jakiego tajemnego przejcia. Obszede
wszystkie pomieszczenia. Obejd je jeszcze raz i tym razem postaraj si wyczu drog do
rodka.
Nie mogcy zaprzeczy logice swojego wewntrznego gosu, Blaine Kelly (pomimo
narastajcego w nim rozedrgania i niepewnoci) wzi si w gar i raz jeszcze podda
wntrze piwnicy ogldzinom. Wszystkie jego dziaania zdaway si by ponne, a sam Blaine
coraz gbiej pogra si we wasnych demonicznych mylach, a do momentu, w ktrym
ulokowana najbardziej na poudniowym wschodzie ciana ostatniego pomieszczenia,
faktycznie wydaa mu si nieco inna, ni pozostae.
Na pozr wszystko byo z ni w porzdku. Czarna, gruba warstwa otynkowanego
i wyoonego stal betonu. Nic, co odbiegaoby od reszty, a jednak co nie dawao Blainowi
spokoju.
Stan, nasuchujc. Wydao mu si, e jego uszu dociera niewielki, eteryczny wist.
W typowym dla uniwersalnego kodu symboli ciaa gecie pokoju, unis praw do
i prostujc j, przyoy w kilku miejscach do ciany.
Pomimo braku jakiegokolwiek wywietrznika czy wentylacji, Blaine Kelly poczu na
skrze delikatny podmuch powietrza. Zupenie, jakby gdzie za cian znajdowa si cig.
Cig taki, na jaki mona byo niekiedy natrafi w dobrze mu znanych jaskiniach.
Podekscytowany rozpocz pieczoowite ogldziny naronika cian. Wykonywa
badawcze ruchy palcami, starajc si moliwie najbardziej wyty wzrok. Nie odkry jednak
niczego, lecz mimo to wraenie chodnego cigu dochodzcego z drugiej strony nie dawao
mu spokoju.
Zupenie mimowolnie, jego wzrok powdrowa na ustawion po lewej stronie ciany
pk. Pka uginaa si pod naporem opasych woluminw w twardych okadkach.
Zupenie instynktownie, pamitajc godziny spdzone nad filmami i powieciami
w bibliotece swojej wasnej Krypty, Blaine Kelly pocz wyciga ksiki z ich pierwotnych
miejsc. Przez duszy czas nie dziao si absolutnie nic, a w kocu jeden, przytwierdzony do
ciany na metalowym naczepie tom, wysun si pod ktem czterdziestu piciu stopni,
znajdujcy si za nim mechanizm szczkn i po chwili kamienne, betonowe drzwi gruboci
427

stu centymetrw, odchyliy si z upiornym, zarezerwowanym dla lochw dawnych zamczysk,


omotem.
Sia chodnego, wzdragajcego powietrza owiaa posta Blaina. Sigajce ziemi poy
jego habitu, rozwiay si na boki. Trzymajc je rkami, Blaine zajrza do rodka
prowadzcego w gb ziemi przejcia.
Rozpocierajca si przed nim jaskinia, do zudzenia przypominaa t, ktr ujrza za
bronic dostpu do Krypty 13 grodzi. Pamitajc o piekle, jakie przey w jej ciemnych,
skalnych korytarzach, przez ciao Blaina przesza fala wykrcajcych dreszczy. Kelly
tumaczy sobie, e to za spraw napierajcego na niego zimnego powietrza.
Jednak powietrze nie miao z tym niczego wsplnego. Gdzie spord gstej czerni,
dobyo si potworne mlanicie

198
Potworne mlanicie bardzo szybko ustpio realnej wizji tego, co owo mlanicie
wydao. Przemierzajcy ciemne wntrze jaskini, Blaine Kelly, kurczowo i mimowolnie
zaciska schowan w kieszeni do na kojcej kolbie wykonanej przez obcych broni. Zbliajc
si w stron nie zwracajcych na niego uwagi zwierzt, aowa, e nie posucha swojego
pierwszego gosu rozsdku i nie rzuci tego wszystkiego w choler.
Tu za zaomem, tam gdzie mrok rozrzedza si nieco za spraw wiata docierajcego
z koca wskiego, prowadzcego na pnoc korytarza, trzy stworzenia zdaway si erowa
na okrytych resztkami misa ludzkich szkieletach. Blaine szuka analogii, do ktrej byby je
w stanie porwna, lecz pod wpywem kotujcego si w nim napicia i przeraenia, nie
odnalaz adnej.
Przypuszczalnie, nawet gdyby Blaine Kelly znajdowa si teraz w swoim niewielkim,
przytulnym pokoiku na drugim pitrze chronionej przez grski masyw Coast Ranges Krypty
13, lec wieczorem na ku i zatapiajc si w bezpiecznej, niegronej i porywajcej lekturze
ksiki o swoich wasnych losach, nie byby w stanie wiarygodnie opisa widzianych przez
siebie samego stworze.
Jedno przypominao centaura: dawn, mitologiczn krzywk konia z czowiekiem.
Chocia zwierz (a i ten termin zdawa si wielce wymuszony) nie miao z koniem niczego
wsplnego, to gdzie spord zwalistej, kbicej si w sobie, chaotycznie poronitej
i zespolonej masy misa, koczyn, gw, bw, ap i wygldajcych na zdeformowane,
nowotworowe naroli, Blaine Kelly zdoa rozpozna fragmenty ludzkich korpusw i twarzy.
428

Stworzenie miao sze przypominajcych odwrotnie naoone, wygite ludzkie rce, ap


i dwie szyje, na ktrych jak na szypukach kiekoway gowy: psia i ludzka. Ta psia bya ysa,
poronita ludzk skr, ale niewtpliwie naleaa niegdy do przedstawiciela gatunkw
canidae (dziki Bogu, e Ochap nie musi tego oglda!). Ludzka przypominaa upiorne
szcztki wykopane ze wieego grobu. Oczy miaa czerwone, a z pyska wystaway trzy
wijce si kcza, przypominajce macki omiornicy. Cao bardzo podobna do mutujcych
potworw z filmu Co, Carpentera.
Tu obok, na wowych, zwinitych w S witkach, waroway dwa stwory, ktre do
zudzenia przypominay obronite mchem i farfoclami z nasion fasoli koniki morskie.
Skaday si praktycznie tylko z ba, pyska, czy czego na ich mod. Wyglda niczym
owalny, jajowaty nalenik, ktrego wewntrzna tkanka tworzya co na ksztat lejowatego,
zapadajcego si ku umiejscowionemu centralnie w rodku otworowi gbowemu leja. Lej ten
zasklepia si, to rozwiera za spraw okalajcej go od gry fady skry.
Pupile, bo tak okrela te wyhodowane w kadziach z FEV potwory sam Mistrz,
gromadziy si w jednym miejscu, zajmujc swoimi gabarytami jakie dwie trzecie wskiego,
zakrcajcego przesmyku. Blaine spoglda na nie z narastajcym przeraeniem. Byy to
najdziksze i najbardziej zdeformowane, okaleczone twory promieniowania i wirusa, jakie do
tej pory widzia. Zastanawia si, czy stworzenia te posiadaj jakkolwiek wiadomo. Jeli
tak, wspczu tym, ktrymi niegdy byli. Supermutanci i Ghule wygldali przy nich jak
wystawiane w rewii mody miss nastolatek modelki.
Powoli, nie chcc niepotrzebnie zwraca uwagi i prowokowa centaura i wisielcw,
Blaine Kelly przywar do przeciwlegej ciany i niczym stpajcy po wskim, skalnym
gzymsie czowiek, pocz przyblia si do nich. Prawa, schowana w kieszeni do szukaa
ukojenia w zimnym tworzywie obcych, lecz ukojenie to, im bliej potworw znajdowa si
Blaine, tym bardziej odlege i niedocignione zdawao si by.
Kiedy Blaine zacz ju prawie wierzy, e uda mu si przelizn niepostrzeenie,
jeden z prystych wisielcw unis to, co wygldao na eb i kierujc go do gry zacz
najwyraniej wszy. Przypomina nieco Ochapa, ktry nie widzc zagroenia, prbowa
wyczu i zlokalizowa je za porednictwem zapachw.
Doczy do niego drugi. Potem centaur przerwa skubanie jaki rozdtych,
poamanych eber i z zadziwiajc szybkoci odwrci dwie gowy, spogldajc w stron
odzianego w purpurow szat chopaka.

429

Psi pysk ypa na niego czerwonymi oczyma. Ludzki natomiast wydawa jakie
osobliwe, zatrwaajce syki. Trzy czerwone, wijce si macki przypominay rozgrzewajce
si bicze.
Blaine przekn lin. Nagle poczu potn potrzeb nacinicia za spust. Wtpi, by
udao mu si zareagowa na tyle szybko, by wycign bro i wymierzy ni w trzy
znajdujce si w odlegoci ptora metra potwory.
Najprawdopodobniej nie. Jaki desperacki, rozhisteryzowany gos wewntrznej
autodestrukcji krzycza, e nie tylko nie bdzie mia na to czasu, ale w dodatku potwory oka
si odporne na niszczycielsk si promienia i kiedy przeszywane raz po raz lepakami, rzuc
si na niego, w jaki makabryczny i niepojty sposb zara go swoim jadem, rozpuszcz
wntrznoci, a on na wieczno doczy do nich i bdzie erowa tu, w ciemnoci jaskini,
pamitajc kim by i majc wiadomo tego, kim jest teraz.
Jeden z wisielcw podpez w jego stron. Zdawao si, e lada moment zaatakuje, acz
ruchy jak kady drapienik mia spokojne i nie zdradzajce agresji. Kiedy sparaliowany
Blaine niemale osuwa si wzdu skalnej ciany, wszystkie trzy stwory napiy si w sobie,
uniosy pyski i oddaliy si pozostawiajc mu wolne przejcie.
Jeeli istniaa jedna rzecz, ktrej Blaine Kelly nauczy si w wiecie zewntrznym, to
niewtpliwie byo to wykorzystywanie okazji. Czym prdzej podwin poy fioletowej
kiecki i podskakujc na skalistym podou, rzuci si pdem w stron docierajcego z koca
korytarza wiata.
Co zwaywszy na relacj ofiara-drapienik, byo niezwykle nierozwane.
Szczliwie nic si nie stao.
Za kolejnym zaomem, tam, gdzie naturalne podoe jaskini przeksztacao si ostro
i gwatownie w kamienne pyty, znajdowao si wejcie do umiejscowionej pod Katedr
Krypty. Gwna grd pozostawaa otwarta, a jasne, syntetyczne wiato dobywajce si
z podwieszonych pod sufitem jarzeniwek, nasuwao skojarzenie z niebask wrcz bram.
To wraenie psuo jednak dwch zielonych Supermutantw stojcych na warcie. Obaj
byli zwyczajnymi onierzami, nie za Mrocznymi. wiadczyy o tym ich toporne rysy
twarzy, wielkie paskie nosy, mocno zarysowane szczki wieniakw i szerokie czoa
opadajce na oczy niczym fady mongoidalne.
Obaj trzymali w wielkich apach bro. Miotacz pomieni, jak zdoa oceni Blaine
i rusznic laserow. Obaj rwnie szczerzyli zby miejc si w najlepsze. Przypominali
dziecice urwisy, ktre wyciy wanie koledze bardzo grony i tym samym zabawny
dowcip.
430

- Cha, cha, cha! Gupie dzieci, boi si Pupili. Cha, cha, cha!
Drugi zawtrowa pierwszemu, wskazujc na Blaina palcem. Wyraz jego twarzy
wiadczy o inteligencji nieprzekraczajcej szedziesiciu dwch jednostek.
- Gupie! Dzieci boj si Pupili, a Pupile niegrone! Je z rki. Samy czsto karmi
Pupile, nie, Tomy?
Tomy przytakn klepic si po brzuchu i kiwajc gow, jakby wanie usysza
bardzo trafne spostrzeenie na jakim midzynarodowym szczycie dotyczcym sytuacji
zbrojeniowej.
Blaine Kelly uzna, e jeli tylko da tym kretynom szans, zaczn zadawa pytania.
Musia dziaa szybko. Jeeli ktry pjdzie i sprbuje zweryfikowa rozkazy wydane przez
Morfeusza, moe wyj chryja. Co mwio Blainowi, e jeli tylko dowiedz si, co zrobi
z Najwyszym Kapanem i Puzonem, udowodni mu, e Pupile, kiedy zachodzi taka
potrzeba, potrafi je nie tylko z rki, ale w caoci z rk i reszt ciaa.
- Do cholery jasnej! krzykn! Co to jest, karczma czy Krypta? Jestecie
jarmarcznymi dowcipnisiami, czy onierzami Armii Jednoci?
Skd ty wzie t armi jednoci?
Blaine faktycznie wietnie trafi. Nie by to jednak przypadek, poniewa w jasnym
wietle, emblematy i insygnia strujcych przy grodzi byy widoczne jak na doni. Jeden
i drugi dorobili si chlubnej rangi kaprala. Powyej belki widnia napis: Armia Jednoci.
Dwa Supermutanty cakowicie straciy rezon i prostujc si instynktownie, starali si
wyglda moliwie godnie i powanie.
- Nios wane informacje od Ojca Morfeusza. Najwyszy Kapan wpadby w sza,
gdyby dowiedzia si, e jego sowa nie dotary do naszego Mistrza, tylko dlatego, e dwa
warujcy jak suki w rui idioci chcieli poszczu mnie PUPILAMI! Do kurwy ndzy, rozsun
si i zrobi mi przejcie!
- M-my zajkn si ten stojcy po lewej, ktrego pustka w oczach i pod kopu
zdawaa si by nieco mniejsza, ni tego po prawej. My nie zostalimy uprzedzeni. Oficer
dyurny
- JA CI DAM OFICERA DYURNEGO, MAPO! Skoro nikt poza Ojcem
Morfeuszem i mn, nie wie, o co chodzi, to nie wydaje ci si, e sprawa jest pilna, naga
i tajna? Jeeli MISTRZ nie zostanie natychmiast o niej poinformowany, co bardzo zego si
stanie. Sdz, e nawet taki idiota jak ty, jest sobie w stanie wyobrazi, co bdzie si dziao,
kiedy MISTRZ wpadnie w furi
- Ja My poprawi si naprdce ten po lewej.
431

Blaine Kelly uzna, e w kocu jest w swoim ywiole. Wszelkie lki i obawy odeszy,
a on rzucajc sowami niczym Zeus gromami, wycelowa palec wskazujcy prawej doni
i mierzc prosto w posta stojcego po prawej, owiadczy autorytarnie:
- Ten zostanie zamieniony w Pupila w pierwszej kolejnoci!
- Nie! pisn stranik, a jego pisk by cienki i bardziej przypomina paniczne
przeraenie Czerwonego Kaptura, ktry niosc koszyczek peen akoci, spotka w lesie
wielkiego, zego wilka, nili potnego, przeszo trzystukilowego Supermutanta z rusznic
laserow w pulchnych, zielonych apach.
Blaine Kelly pokiwa gow, wskazujc wymownym gestem to, co czaio si w mroku
za jego plecami.
- A teraz, przepucie mnie rzuci ruszajc zamaszystym, arbitralnym krokiem w ich
kierunku. Nios wane wieci dla naszego Mistrza.
Pobledli na twarzach wartownicy, rozstpili si w milczeniu, pomimo, i wejcie do
luzy byo szerokie i niczym niezagrodzone. Kiedy Blaine Kelly mija ich, ten stojcy po
prawej, pooy mu delikatnie do na ramieniu. Przeraony Blaine odwrci si, lecz nie da
niczego po sobie pozna. Utkwi spojrzenie srogich oczu w oczach mutanta.
- Dzieci ale nie powiesz Mistrzowi, prawda? Samy i Tomy nie chcie zmieni si
w Pupile. Prosz, dzieci. Nie powiesz?
Blaine Kelly posa mutantowi enigmatyczne, triumfalne i wielce niepokojce
spojrzenie. Potem wymownie zerkn na jego serdelkowate, zielone paluchy. Kiedy Samy,
albo Tomy, zabiera do, Blaine odwrci si naprdce i zagbi w jasno owietlonej,
wewntrznej luzie Krypty.

199
Blaine Kelly pozostawi za sob poziom pierwszy. Winda prowadzca na trzecie
pitro, szumiaa cicho, a gdzie w grze, dawao si rozpozna coraz cichszy odgos
pracujcego dwigu.
Obszar znajdujcy si za gwn grodzi - tam gdzie Tomy i Samy pewnie przez cay
czas lkali si, e dzieci Jerry Leisure zaczaruje ich z pomoc swoich sw w Pupile by
dokadnie taki sam, jak pierwszy poziom we wszystkich Kryptach, ktre Blaine Kelly mia do
tej pory moliwo zwiedzi. Nikt poza pocztkowymi, stanowicymi gwn lini obrony
(zaraz po pupilach) wartownikami, nie niepokoi Blaina. Poziom by zupenie wyludniony,
za droga do dwigu pusta, a jego drzwi niezabezpieczone.
432

Blaine uzna, i korporacja Vault Tek, zajmujca si projektowaniem przedwojennych


schronw, musiaa korzysta z jednego schematu planowania i wszystkie rozsiane po caych
Stanach Zjednoczonych Krypty, zostay zbudowane na t sam mod. Tym samym, znikajc
we wntrzu szybu windy, uzna, e nie ma najmniejszego sensu ryzykowa i folgowa
wasnej ciekawoci.
Odpuci poziom drugi, kierujc si bezporednio na trzeci. Kiedy drzwi
prostoktnego dwigu rozsuny si, Blaine Kelly ujrza jasno owietlony, szary korytarz,
ktrego posadzka, ciany i sklepienie, zostay pokryte jak brzow, biologiczn mazi.
Ma ta do zudzenia przypominaa krowie gwno. Poza wtpliwymi walorami
estetycznymi dla oczu, nos Blaina zosta oszczdzony. Substancja nie wydzielaa typowego
dla ekskrementw odoru. Mimo, i Blaine odetchn z ulg, wyczu wyrany, nieco mdy
zapach unoszcy si w powietrzu.
Korytarz wieci pustkami. Skryty pod purpurow szat Blaine, zerkn na zegarek
swojego PipBoya 2000. Przenony komputerek wskazywa godzin pierwsz czterdzieci
siedem w nocy. Jeeli Supermutanty funkcjonoway w podobnym cyklu dziennym, co ludzie,
oznaczaoby to, e wikszo teraz pi.
Pomimo dogodnej sytuacji, Blaine wola zachowa ostrono. Rozejrza si
i lawirujc midzy pulchnymi, pulsujcymi kupami mazi, ruszy malujc si wyranie
ciek. Nie uszo jego uwadze, i ta Krypta jest pierwsz, w ktrej Vault Tek wprowadzi
znaczne modyfikacje. Tak przynajmniej przypuszcza Blaine. Wtpi, by Supermutanty
zajmoway si dodatkow aranacj i pracami budowlanymi na tym poziomie, aczkolwiek
i takiej moliwoci nie wolno byo wyklucza.
Posuwajc si naprzd wskim korytarzem, min znajdujce si po lewej stronie
pomieszczenie rekreacyjne. Na jego miejscu usytuowano co na ksztat punktu kontrolnego,
z dwoma przejciami chronionymi przez zdezaktywowane teraz pola siowe. W gbi
pomieszczenia znajdoway si komputery, monitor wywietlajcy jakie dane i kilka robotw
straniczych. Byy one inne ni te, ktre Blaine napotka w Blasku. Przypominay omiornicepajczaki, unoszce si na piciu lub szeciu, wielofunkcyjnych odnach zakoczonych
ronego rodzaju chwytakami i narzdziami. Gwny kokpit sterujcy przypomina masywn,
owaln usk po nieuytym naboju.
adna z maszyn nie zwrcia na Blaina uwagi. Najwyraniej pozostaway nieaktywne,
albo ich protok interwencyjny nakazywa im ignorowanie ludzkich przedstawicieli Dzieci
Katedry.

433

Kolejne drzwi byy zamknite. To tam z reguy miecia si w kadej Krypcie


zbrojownia. Tu za rozchodzcymi si na prawo i na lewo zaomami cian, wyania si
szeroki korytarz prowadzcy do sali bibliotecznej oraz pomieszcze dowodzenia.
Blaine rozejrza si. Brzowa, mda ma okrywaa ciany i sklepienie. Podoga bya
w tym miejscu nieco czystsza. wiata, nastawione najwyraniej na por nocn, zostay nieco
zaciemnione, przez co na korytarzu panowa lekki p mrok.
Blaine skrci w swoj praw. Wedle sw Laury, gowica atomowa powinna
znajdowa si na czwartym poziomie. Byo to kolejne odstpstwo od standardowego
protokou budowlanego Krypt w Stanach Zjednoczonych. Blaine Kelly zastanawia si, co
takiego wyjtkowego byo w tym konkretnym schronie i w jakim waciwie celu zosta
utworzony. Czy to poprzedni rzd umieci w nim bomb, czy raczej odbyo si to za spraw
zawiadujcego teraz Mistrza? Czy i w jego domu, gdzie poniej trzeciego poziomu,
Nadzorca Jacoren ukrywa istnienie broni zdolnej wysa wszystkich mieszkacw prosto do
pieka?
Unoszce si w gr drzwi, znajdoway si dokadnie tam, gdzie powinny si
znajdowa. Jedne prowadziy do pomieszczenia komputerowego, drugie za do biblioteki.
Blaine uzna, i skorzysta najpierw z tych drugich. Nasuchujc przez moment, zbliy si do
luzy i naciskajc imitujcy klamk przycisk po prawej stronie na cianie, uaktywni drzwi.
Ciemno w pomieszczeniu przed nim bya niemale dekoncentrujca. Przez dusz
chwil, Blaine Kelly czu si mocno zagubiony. Jego przyzwyczajone do lekkiego p mroku
oczy, potrzeboway czasu na oswojenie si z cakowit ciemnoci. Stojc tak i wpatrujc si
w pustk, mia wraenie, i zewszd docieraj do niego gromkie chrapnicia. Chrapnicia nie
byy odosobnione. Stanowiy raczej co na ksztat specjalizujcej si w grze na krzywych
przegrodach nosowych orkiestrze, ktra jednoczenie i symultanicznie, wydawaa z siebie
rnej dugoci, siy i czstotliwoci odgosy. Gdzieniegdzie, raz na jaki czas, towarzyszy
im odgos wzbogacajcego bka. Bki te byy rwnie gromkie i huczne, ryk starego, szecio
litrowego silnika sscej diesla ciarwy.
Mrok powoli ustpowa, a na jego miejscu pojawiao si zwtpienie i paraliujca
obawa. Blaine Kelly sta obserwujc liczne pitrowe ka, na ktrych z boku na bok
przewalali si zieloni, wacy po kilkaset kilogramw faceci.
Garnizon. Nie byo najmniejszych wtpliwoci, i Blaine wkroczy w sam paszcz
lwa. Jeeli ktry z tych tpych trepw zbudzi si i go zauway, z pewnoci podniesie alarm,
a wtedy cay plan cholera strzeli i zamiast Tomyego i Samyego, to Blaine doczy do grona
Pupilw.
434

Wolnym krokiem na paluszkach, cichutko jak zakradajca si do chlebaka myszka,


ruszy w stron widniejcych po drugiej stronie pomieszczenia drzwi. Wyziewy
wydobywajce si z dolnych obszarw cia Supermutantw, tworzyy okrutn chmur fetoru
unoszc si w powietrzu. Sztynk by tak mocny i odurzajcy, i Blaine poczu w pewnym
momencie, jak uginaj si pod nim nogi, a jego gowa krci si wok jakiego gboko
ulokowanego wewntrz mzgu jdra.
Prowadzce na niewielki, owietlony korytarz drzwi luzy uniosy si z cichym
poszumem. Promienie wiata rzuciy na posadzk garnizonu prostoktn un. Blaine Kelly
mia przed sob dwuskrzydowe wrota prowadzce prosto do winy.
Winda ta miaa zabra go na poziom czwarty, gdzie, jeli wierzy kunsztowi
inwigilacji Laury, czekaa niszczycielska sia atomu.

200
Wszystko to zdawao si by zbyt proste. Dwch wartownikw na dzie dobry; przy
gwnej grodzi. Potem cisza i spokj. Zero zainteresowania. Mona by pomyle, i kto
yczy sobie, by Blaine przemkn si chykiem i zaatwi to, co mia do zaatwienia, a potem
rwnie sprawnie, energicznie i bezproblemowo, uciek na zewntrz, wysadzajc Krypt
i Katedr w powietrze.
Taka niepokojca konstatacja nasuna si na myl Blainowi. Kiedy zmechanizowany
dwik zatrzeszcza, zatrzymujc si na ostatnim poziomie schronu, drzwi windy rozsuny
si, a wszelkie myli wybiegajce poza tu i teraz, opuciy Blaina jak uciekajce na poudnie
przed zim ptaki.
Zapach dobywajcy si z utytanych w mazi cian korytarza, zdawa si by na tym
poziomie nieco bardziej zauwaalny. Blaine, przeykajc lin i modlc si, by dalej szo mu
tak dobrze, jak do tej pory, ruszy przed siebie w kierunku ostatnich jak przypuszcza
drzwi odgradzajcych wiat od reliktu dawnej epoki.
W kolejnym pomieszczeniu znajdowali si dwaj stranicy. Obaj do zudzenia
przypominali tych z poziomu pierwszego. Odziani w czarne mundury, garbili si jak gdyby
trzymane w pulchnych apskach rusznice laserowe cigny ich nieubaganie do ziemi. Obaj
mieli te bezmylne spojrzenia i absolutnie nieskalane intelektem rysy twarzy.
Mimo to wiedzieli, e nikt poza nimi nie powinien przebywa na tym poziomie.
Zwaszcza o przeszo drugiej w nocy.

435

- May bracie? zwrci si jeden, stojcy tu obok (wygldajcej na antyczn)


konsolety komputerowej. Biegy z niej szare, grube wizki kabli, ktre nikny za dziaow
ciank. Czego tu chcesz o tej porze?
Skryty pod fioletowym habitem Blaine, spojrza na jednego i na drugiego. Potem
wzrok jego powid za zwitkiem kabli.
- Niosem wane sowa dla Mistrza. Brat Morfeusz niepokoi si pewnymi sprawami
na powierzchni i chcia skonsultowa je z naszym Panem. Mistrz poprosi mnie przy okazji,
abym sprawdzi, czy w razie ryzyka ataku, jestemy dobrze przygotowani.
Mutanci, ktrych insygnia wskazyway na rang sierantw, spojrzeli po sobie
niewiele rozumiejc z tego, co powiedzia przed chwil Blaine.
Widzc ich zmieszanie, doprecyzowa:
- Czy z bomb wszystko w porzdku?
- O, tak! oywi si ten sam, ktry przemawia poprzednio. To ostatnia linia
obrony przed naszymi wrogami. Jeeli napotkamy wroga, ktrego nie bdziemy w stanie
pokona, Mistrz zapewni sobie obron ostateczn. Polemy ich wszystkich do pieka!
Zginiemy, ale przynajmniej zabierzemy z nami naszych przeciwnikw!
Drugi, garbic si jeszcze bardziej ni przed chwil, pokiwa z uznaniem gow.
- Przecie to wiedz wszyscy! obruszy si Blaine, a przemawiajcy przed chwil
sierant Supermutantw, nie by w stanie ukry malujcego si na jego twarzy niepokoju.
Pytaem o to, czy bomba jest sprawna?
Dwaj stranicy zgodnie i ochoczo pokiwali gowami. Przypominali te stawiane
niegdy na deskach rozdzielczych samochodw figurki psw, ktrych by podwieszao si za
pomoc maego, cienkiego haczyka na przymocowanym do wewntrznej strony korpusu
skoblu. Przy jakichkolwiek drganiach, pies macha radonie pyskiem.
- Czyli mona j natychmiast zdetonowa i posa cae to miejsce w choler?
Na czole tego, ktry przemawia do tej pory, pojawiy si perliste kropelki potu.
Supermutant cign brwi, zastanawiajc si nad czym niezwykle intensywnie, po czym na
przekr wasnemu instynktowi, zapyta:
- A ty, dzieci, co ty waciwie tu robi o tej porze? Jest pno. Koszary spa. Tylko
my pilnowa broni Mistrza. Nie powinno ci tu by!
- Mwiem ci odpar Blaine bez chwili namysu, przyjmujc swj najbardziej
autorytarny i pryncypialny ton e Mistrz osobicie kaza mi si upewni, czy bomba jest
sprawna. Siedzicie tu cae dnie i na pewno nie syszelicie, e Bractwo Stali wykonuje

436

ostatnio niebezpieczne ruchy blisko poudniowej granicy naszej pnocnej bazy. Brat
Morfeusz niepokoi si raportami i wysa mnie, by je skonsultowa z Wielkim Mistrzem.
- Mariposa w niebezpieczestwie? odway si przemwi milczcy do tej pory.
Gos mia infantylny i powanie zaniepokojony, jakby znajdowa si na granicy histerii.
Mj brat tam suy. Dzieci, czy wszystko w porzdku?
Wic tak nazywa si ich placwka przy wybrzeu. Zapamitaj to Blaine. Przyda nam
si pniej.
- Wtpicie w potg i suszno naszego MISTRZA?!
Dwaj sieranci skulili si w sobie. Teraz ju obaj pocili si obficie. Rwnie
skwapliwie i desperacko krcili gowami. Jak niewolnicy na statku, pragncy za wszelk cen
unikn kary chosty.
- W takim razie nie powinnicie nawet zadawa takich pyta - Blaine urwa na
chwil, rozgldajc si w zaniepokojeniu na boku. Co to byo? Syszelicie?!
Supermutanty raz jeszcze, w penej zgodzie, zaprzeczyli gowami.
Blaine odwrci si, wskazujc na zamknite drzwi za sob.
- Tam! Dwik dochodzi stamtd!
Spojrza ponownie w sierantw, celujc palcem w tego po lewej.
- Ty! Jak si nazywasz?
- Eeee Marry, dzieci!
- Id tam natychmiast i sprawd, co to byo!
Marry zgarbi si, spojrza zaniepokojony w stron swojego kolegi, ktry sprawia
wraenie, jakby w ogle nie by wiadom jego obecnoci; ignorujc go celowo i wzdychajc
ciko, opuci swoje stanowisko wartownicze. Nacisn pulchnym paluchem guzik przy
luzie i zagbi si w prowadzcy do windy korytarz.
- Chyba nic tu nie ma poinformowa po chwili, stojc odwrcony plecami do dwjki
pozostaych w pomieszczeniu.
- Sprawd dokadniej! To pewnie jaka mysz. Czsto buszuj w mazi, ale musimy
mie pewno!
- M mysz? gos Marryego by dziwnie piskliwy i przelkniony. Tu nigdy nie
byo myszy
Blaine odwrci si spogldajc na niemale przylegajcego do konsoli sieranta. Ten
udawa, e go tu w ogle nie ma, a Blaine nie zrobi niczego, by go z tego przekonania
wytrci.
W kocu lada moment bdzie to prawd.
437

Obszed posta, podajc wzdu wizki wijcych si po pododze stalowych kabli.


Za

kamienn,

cienk

ciank

dziaow,

umiejscowiona

na

niewielkim

podecie

przypominajcym brytfank, znajdowaa si kulista, rdzewiejca gowica termojdrowa.


Blaine wsun rk do prawej kieszeni habitu. Wycign Blaster obcych i wychylajc
si zza ciany, przymierzy prosto w stojc obok konsolety posta.
Bzzzt!
Supermutant mg przesta si martwi o to, e ktokolwiek go jeszcze zobaczy.
Znikn, pozostawiajc po sobie absolutne nic.
- Dzieci?! dobiego uszu Blaina desperackie nawoywanie szukajcego myszy.
Nic tu nie ma! Chyba musiaa czmychn!
- Jeste pewien?
Sierant o kompletnie stropionej twarzy pokiwa gow. Przez moment wpatrywa si
w puste miejsce obok konsolety, marszczc czoo, na ktrym zarysowao si kilka wyranych
fad.
- Sprawd jeszcze w zakamarku przy windzie. Widziaem tam dziur. Moe siedzi
w rodku.
Kiedy zielony, tpy jak maczuga jaskiniowca Supermutant, odwrci si,
w pomieszczeniu rozlego si cichutkie, nieuchwytne wrcz:
Bzzzt!
I nagle Blaine Kelly pozosta zupenie sam. Tylko on i gowica jdrowa, ktr
zamierza z premedytacj zdetonowa.
Odwrci si, pochylajc nad konsolet i zacz bada pulpit prbujc rozgry
sekwencj startow.

201
- CHOLERNA KUPA ZOMU!!!
Blaine zamachn si zasadzajc komputerowej konsolecie potnego kopa. Sia bya
tak wielka, e przez moment poaowa wasnej impulsywnoci. W obawie, przed zamanymi
palcami prawej stopy, zdj but, skarpetk i rozmasowa je czule, dokonujc przy tym
pieczoowitych ogldzin.
Wygldao na to, e adna z koci nie zostaa uszkodzona. Mimo to, Blaine Kelly
zakl siarczycie, mylc o komunikacie, jaki nieustpliwie wywietla ekran maszyny:
WSU KLUCZ AKTYWACYJNY W CELU ROZPOCZCIA PROCEDURY
438

Jaki klucz aktywacyjny, do jasnej cholery? Odbijao si terroryzujcym echem


w gowie Blaina i pomimo wielkich jego nadziei na ominicie algorytmu odpalajcego
gowic, ogldziny konsolety jednoznacznie wskazyway, e nie bdzie to moliwe. Wklsy
slot na owalne z jednym przeciciem, puste w rodku narzdzie, zion w jego kierunku
dawk drczcej go wiadomoci, i jego plan spali na panewce, a klucz, jeeli istnia,
najpewniej by schowany gdzie w bezpiecznym miejscu na ciele jednego z dwch
pilnujcych bomby sierantw.
Sierantw, ktrzy zniknli, poddani anihilacyjnej sile Blastera obcych.
Czujc narastajcy w nim lk i przeraliwe zwtpienie, e wszystko to poszo za
atwo e co, co bardzo wanego, zostao pominite i lada moment przyjdzie mu zapaci
za t pobaliwo wobec czajcych si wok niebezpieczestw najwysz cen, Blaine
Kelly nie majc w kocu adnego innego wyboru, ruszy w stron windy i nacisn guzik
prowadzcy na poziom trzeci.
Przy odrobinie szczcia, liczy, i uda mu si opuci to miejsce w jednym kawaku.

202
- BLAINE KELLY! RZU BRO I UNIE RCE W POWIETRZU!!!
Kiedy tylko drzwi wychodzcej na koszary windy, rozsuny si, a Blaine pokona
wystarczajc odlego, by zbliy si do odgradzajcych pomieszczenie od korytarza drzwi,
skoczyo si wanie tak, jak w gbi siebie przypuszcza i jak ju o dawna podpowiada mu
jego paranoidalny, lkliwy, bojcy si wszystkiego i wszystkich, lecz wielce w swojej
podejrzliwoci racjonalny, gos.
Cay garnizon rozwietlao jasne, syntetyczne wiato emitowane z wiszcych pod
sufitem matowych listew. W powietrzu nie unosi si ju okrutny zapach rcych bkw
Supermutantw. Zamiast niego dao si wyczu cierpki i duszcy pot, za cay picy jeszcze
nie tak dawno temu oddzia, sta teraz ustawiony w zwartym kordonie naprzeciw
prowadzcych do windy drzwi.
Kilkudziesiciu onierzy spogldao na Blaina swoimi niepokojco lnicymi oczami.
Kady z nich by uzbrojony w zdajc si wchodzi w poczet standardowego wyposaenia
Armii Jednoci, rusznic laserow.
Wszystkie rusznice, byy naturalnie, wycelowane w Blaina.
Nawet, gdyby skryty za purpurow, stanowic jedynie oson przed lekkim
wiaterkiem i wzrokiem innych, szat Kelly, nie usysza gromkiego, rozkazujcego warkotu
439

wydobywajce si z ust stojcego na uboczu mutanta, ktry pord caej tej ciby wyglda ze
swoim krwistoczerwonym beretem na przywdc, i tak w akcie instynktowej woli
przetrwania, unis by rce wysoko nad gow, za skrywany w kieszeni habitu Blaster,
rzuciby prosto w zalegajc mu pod nogami kup brunatnej mazi.
Plask! dwik wpadajcego w szlam pistoletu nasuwa skojarzenia, jakby zosta
przez co poknity. Chwil potem, drce rce Blaina zostay wycelowane prosto w sufit.
Blaine poczu przeraliwie zmczenie. Zupenie jakby cay garnizon uzbrojonych po
zby Supermutantw ustpi miejsca okalajcej go - wspieranej przez nerwic - depresji
i zaatakowa gwatownie, niepostrzeenie i brutalnie, nie dajc chopakowi najmniejszych
szans na defensyw.
Dowdca przemierdnitych potem, dnych krwi potworw, rozemia si, chowajc
swj niewielki, plazmowy pistolet do przewieszonej u pasa kabury. Da znak podwadnym na
opuszczenie broni, po czym zbliy si zamaszystym, wadczym krokiem samca alfa w stron
Blaina i nachylajc si nad pochodzcym z Krypty czowiekiem, gwatownym ruchem doni
zerwa mu kaptur z twarzy i spogldajc w jego czarne, lnice w wietle sufitowych lamp
oczy, przylutowa mu prosto w szczk.
Blaine Kelly straci przytomno, nim na dobre dotkn podogi. Mona powiedzie,
e mia szczcie w nieszczciu, poniewa jego biedny nos i usta zanurzyy si z mokrym
planiciem w kupie zatchej, pynnej mazi ktr niektrzy mogliby z powodzeniem
nazwa gwnem.

203
Kiedy

Blaine

Kelly

odzyska

pierwsze,

fragmentaryczne

szcztki

wasnej

wiadomoci, stwierdzi, e wci znajduje si w swoim ciele, a to byo rwnoznaczne


z faktem, i nadal yje.
Pocztkowo nie wiedzia, czy jest to a tak wielki powd do radoci. Ba si otworzy
oczy. Nos pulsowa ostrym blem, a pozostawiajca po sobie metaliczny posmak w ustach
krew, wypywaa z przeamanej przegrody prosto w d przeyku. Do tego bolaa go gowa.
Jedyne pocieszenie wynikao ze wzgldnie wygodnej pozycji. Blaine Kelly lea bowiem na
wznak i nie mia najmniejszych wtpliwoci, e zosta zamknity w celi.
Na szczcie cela ta nie bya a tak spartaska, jak mona by przypuszcza po
nienawidzcych ludzi Supermutantach. Pod plecami mia mikko, a to na swj sposb
rekompensowao ca reszt niedogodnoci.
440

Waciwie, to Blaine Kelly odnis osobliwe wraenie zapadania si w materacu.


Zupenie jakby zosta uoony na wieo zaoranym, podmokym nieco poletku.
Do jego wybudzajcej si z nieprzytomnoci wiadomoci, dotar odlegy, metaliczny
dwik. Co szczkno - podejrzanie daleko - a kiedy odgos zanik, Blaine poczu chodny
powiew cigu na swojej chopicej, ogorzaej od pustynnego soca twarzy.
Jeeli wczeniej ba si otworzy oczy, to teraz by niemale na granicy histerii. Serce
zaczo mu koata w gbi klatki piersiowej niemale jak gdyby chciao wyskoczy na
zewntrz. Ciemne, mroczne myli wprowadzay narastajcy w jego gowie zamt, a im
bardziej Blaine Kelly lka si wiadomoci, i wcale nie znajduje si bezpiecznie zamknity
w celi, tym goniejszy zdawa si dobiegajcy z oddali odgos.
Mimowolnie zebra si na uniesienie powiek. Gdy tylko to zrobi, poaowa, e
dowdca mutantw nie zabi go na miejscu.
Blaine chcia krzykn, ale nie mg. Gdy tylko dotaro do niego, co si dzieje, jego
ciao instynktownie zaczo si szamota. Otaczajcy go zewszd, brunatny szlam
o konsystencji pynnego gwna przemieszanego z botem i karmelem, klei si do purpurowej
niegdy szaty, plecw, koczyn i okalajc szyj i grdyk, prbowa zakry rwnie twarz.
Chopak paniczn si instynktu przetrwania, pokona wasny umysowy parali
i szarpic si ze wszystkich si, wyskoczy ze liskiej, kleistej substancji, unoszc plecy
w pionie.
Szukajc po omacku jakiego oparcia, dotkn ciany. Okazao si to kolejnym tej
nocy bdem. Wycieajca wntrze wskiego, ciemnego korytarza stal bya niemale
poronita galaretowat wydzielin. Blaine pisn i cofn z obrzydzeniem rk. Skoczy na
rwne nogi i wykonujc desperackie ruchy domi, prbowa oczyci szat z jak najwikszej
iloci luzu.
Byo to naturalnie ponne, aczkolwiek udao mu si pozby wierzchniej, najbardziej
pynnej warstwy. Habit wyszego kapana Dzieci zatraci swj dawny kolor i przypomina
teraz wikszo sfatygowanej, upapranej odziey nalecej do mieszkacw pustkowi.
Blaine apa gboko powietrze otwartymi ustami. Jego nos by doszcztnie
zaklajstrowany przez krzepnc krew i gluty, ale po krtkiej obdukcji, Blaine stwierdzi, e na
szczcie nie jest zamany.
Odruchowo sign do kieszeni. Blaster obcych przepad oczywicie bez ladu.
Wntrze skrytego przy piersi zanadrza, rwnie zostao oprnione. Znajdoway si tam trzy
Stimpaki, ktre Kelly zabra ze sob ku pokrzepieniu w trudnych chwilach.

441

Bardzo mia ochot si teraz pokrzepi. Chwila bya bowiem trudna, jeli nie
najtrudniejsza i gdyby tylko mia sposobno, bez mrugnicia okiem wadowaby sobie
w minie zawarto wszystkich trzech strzykawek.
Nie mia ich jednak, wic musia na trzewo stawi czoa wasnym lkom
i otaczajcemu go terrorowi.
Bl, przeraenie, wiadomo odcicia i brak rozeznania, gdzie waciwie si znajduje
nie wspominajc ju o upiornoci korytarza wyostrzay zmysy niczym dobra cieka
urugwajskiej koki. Co, czego Blaine Kelly w tym momencie pragn jak zmary kadzida.
Rozmiar obdu wera si w tkank mzgu, infekujc j jak obrzydliw,
obezwadniajc chorob. Ciemny, klaustrofobiczny korytarz cigncy si tylko w jednym
kierunku, lni od okrywajcego ciany szlamu. Blaine mia wraenie, e szlam ten
w niektrych miejscach pulsuje, jak gdyby oddycha. Dostrzeg skryte w nim gaki oczne,
ktre obracay si w jego kierunku, ypic nienawistnie.
Przetar oczy brudnym rkawem, majc wraenie, e majaczy. Za nim znajdoway si
typowe dla Krypty drzwi unoszce si w pionie. Podszed do nich i desperacko naciska na
guzik uaktywniajcy mechanizm otwarcia.
Nic.
Powiew ciemnoci owion go niczym eteryczne szpony demona. Mia wraenie, e
co nawouje z gbi korytarza. Czu, jak jego stopy, bezwolnie i bez kontroli wiadomego
umysu, wykonuj powolne, niepewne kroki, brodzc w plaskajcej na boki, mokrej brei.
Gaki oczne, setki gaek ocznych wyzierajcych spord brzu, taksoway go od gry
do dou. Blaine niemale czu ich namacaln obecno we wntrzu gowy. Nogi niosy go
dalej, w gb wskiego, czarnego przesmykuje. Konsystencja cian zacza si zmienia.
Chaotycznie, bezadnie uoona ma przypominajca czekoladowy budy, przyjmowaa teraz
osobliwe ksztaty. Niektre wyglday jak pocite fragmenty jaki biologicznych rur - chyba
tchawic. Inne formoway si w koczyny, rce, rozcapierzone donie, uszy i czonki.
Wszystko yo, poruszao si i prbowao dosign trzymajcego si moliwie najbardziej
porodku Blaina
Biay, jasny bysk wiata przeszy mzg chopaka. Blaine zachwia si, tracc
rwnowag. Gowa pkaa mu w szwach. Zdawao mu si, e syszy gosy. Gosy te
nawoyway, kazay mu i dalej, na spotkanie wasnego potpienia. Przywoyway wszystkie
popenione przez niego grzechy; wszystkich ludzi, ktrzy za jego spraw stracili ycie.
Jeste zy, Blaine. Jeste zym czowiekiem.

442

Zostawcie mnie, zostawcie mnie, na Boga! chcia krzycze, ale nie by w stanie.
Jzyk sta mu kokiem w ustach, a pulsujcy, lodowaty bl rozsadza czaszk i skronie. Mia
wraenie, e oczy lada moment wypadn mu na wierzch. Kady krok potgowa bl, a on nie
mg zrobi niczego, co powstrzymaoby go od postawienia kolejnego. Jednoczenie,
w jakim absurdalnym paradoksie, czu, e nie da rady. e jeli wykona chociaby jeszcze
jeden ruch stop, upadnie raony wasn niemoc i obdem, a otaczajca go karmazynowa
ju teraz jak krew przelanych ofiar, paciaja, pochonie go i sprowadzi los znacznie gorszy, ni
los Pupili.
Boe Przenajwitszy, co yje tam na kocu? Jaka istota zalega w tym podym,
infernalnym barogu penym szalestwa?
Wiesz, kto. ON.
ON.
MISTRZ.
Blaine poczu jak wntrze jego koci rozpuszcza si i przeksztaca w lodowat, ciek
rt. Minie paliy go ywym ogniem, a komrki pkay w blu przypominajcym ten,
ktrego dowiadczy podczas popromiennej skazy krwotocznej. Prawie ju nie widzia na
oczy - jedynie szalejce wok niego widma upiornego delirium. Wszystkie syczay, jczay,
krzyczay i wyy, wyzywajc go od grzesznikw, potworw i mordercw. Co w rodku jego
gowy pko i z lewego ucha pocieka strka krwi. Blaine zachwia si, upadajc w drgajc
pod stopami galaret.
Mia nadziej, e tym razem umar na dobre. Jeeli droga do pieka stanowia tak
mk, to lka si samego wyobraenia tego, jak waciwie wyglda pieko i ten, ktry nim
zawiaduje.
Po raz pierwszy w yciu poczu, e znajduje si na granicy. Jego przeraenie dawno
ju zatracio typowo ludzkie cechy i charakter. Przesta ba si o ciao, o samego siebie
i o kres drogi, po ktrej do tej pory kroczy.
Zamiast tego zda sobie spraw ze swojej niemiertelnej natury. Jakiej czci,
skrawka jednoci, ktr w nieskoczonym uniwersum stanowia jego maa dusza. Dusza ta
spogldaa wanie w dno wasnego, absolutnego obdu i pustki, gdzie nie czekao na ni nic,
poza cierpieniem i szalestwem.
Blaine Kelly wiedzia, e nie ma dla niego ratunku. Zamkn oczy tonc w brei. Breja
za, niczym rzeczna fala, poniosa go na sam kres, prosto do komnaty, gdzie pord na wp
mechanicznych, na wp biologicznych maszyn, trwa najprawdziwszy demon z krwi i koci.
Richard Grey.
443

204
Richard Grey dawno ju nie uywa nadanego mu niegdy imienia. Pami o tym, kim
by, zdawaa si nikn w nowej wielowiadomoci samego siebie i wszystkich, ktrych
wchon w jedno. Jaka niewielka czstka dawnego Richarda Greya, dobrego czowieka,
lekarza, naukowca, przetrwaa, lecz zostaa zakopana i zasnuta nieprzenikalnym woalem
nowej wizji samego siebie: nadprzyrodzonej istoty, ktra we wasnym mniemaniu zostaa
wybrana przez Boga do stworzenia jednej rasy, zunifikowania wszystkiego, co istnieje
i zaprowadzenia nowego porzdku rzeczy.
Istota ta bya teraz znana wszystkim jako Mistrz i wielu, naprawd wielu, czcio j
niczym boga. Nieliczni jednak wiedzieli, kim naprawd jest i jak wyglda. Dla tych, ktrzy
spotkali go twarz w twarz, by to niewyraalny zaszczyt rwnoznaczny religijnemu
objawieniu. Ci jednak zazwyczaj wywodzili si z grona zasuonych Dzieci Katedry, bd
czonkw Armii Jednoci. Blaine natomiast nie nalea ani do jednych, ani do drugich. By
dzieckiem Krypty, czowiekiem, ktry zaprzysiony Bractwu Stali, zapragn zniszczy
Supermutantw i posa wielbionego przez nich Mistrza prosto do Stwrcy.
W atomowej chmurze.
Oczywicie dawny Richard Grey, a obecny Mistrz, wietnie zdawa sobie z tego
spraw. Przewidzia podstpny fortel i dajc Blainowi zudn nadziej, doprowadzi go do
samego serca wasnego imperium, a potem pochwyci chopaka z zamiarem realizacji
wasnego kontrplanu.
Kiedy wyrzucony przez fal do pomieszczenia dowodzenia, Blaine Kelly, raz jeszcze
odzyska szcztki wiadomoci, przeraajce, drczycielskie wyobraenie pieka usanego
w luzie penego ywych szcztkw zakltych w cianach ofiar, stanowio ju tylko senne
wspomnienie.
W pierwszej chwili poczu ulg. Potem jednak otworzy oczy i ujrza to, co byo
sprawc wszystkiego, czego dowiadczy na drodze do pieka.
Mistrz zajmowa usytuowan na grubym, obrotowym piedestale kopu. Byo to takie
samo miejsce dowodzenia, jakie w Krypcie 13 (i najpewniej kadej innej) zajmowa
Nadzorca. Masywna, owalna noga wystawaa z posadzki mniej wicej na wysoko dwch
i p metra. Owalne, okolone podium w ksztacie miski, zostao osadzone na jej szczycie
i wyposaone w dwa szybkostrzelne, obrotowe dziaa. Powyej, na miejscu z fotelem, ktry

444

w tej sytuacji bardziej przypomina tron, otoczony przez przeczniki, klawisze, guziki,
klawiatury, wywietlacze komputerowe i kable oraz rury, zalega Mistrz.
Cae siedzisko Nadzorcy, jak i rwnie cae wntrze niewielkiego pomieszczenia
z dwoma filarami po bokach i kilkoma komputerami, pokrywa okraszajcy wszystko,
brunatny kisiel.
Blaine Kelly prbowa z przeraeniem przekn lin. Nie by jednak w stanie. Jego
gardo wypeniaa typowa dla dentystycznego znieczulenia, paraliujca gorzka klucha. Oczy
chony to, co miay przed sob, a umys prbowa desperacko szuka jakichkolwiek
rozwiza. Jakichkolwiek informacji, przekona, ktre dawayby chocia nik nadziej na
uniknicie tego, co ta zasiadajca na tronie istota sob reprezentowaa.
Mistrz by koszmarn mutacj resztek czego, co niegdy by Richardem Greyem. Na
cignach, odartych ze skry miniach i fragmentach okrwawionych, ociekajcych luzem
kociach wisiaa zmaltretowana, zmasakrowana gowa z czerwonymi, ubitymi na miazg
ropniami. Gowa ta ju tylko w niewielkim stopniu przypominaa ludzk. Jedno oko miaa
kompletnie zaronite skr, drugie za ypao skryte gboko w oczodole. Kable
i mechaniczne rury wychodziy w pkolach z czaszki, poczone najwyraniej z mzgiem
i systemem centralnej kontroli Krypty. Zasnute, niewidoczne oko znalazo swoj drog na
zewntrz i wpatrywao si w Blaina z uderzajcej w bok, przypominajcej kcze szypuki.
Druga, podobna do niej odyga, obronita yw tkank, czya si z piedestaem
i umiejscowionymi w dole kablami.
Tam, gdzie niegdy znajdowa si korpus Richarda Greya, widnia elektroniczny
wywietlacz, na ktrym zielone, przypominajce wykres fale, przesuway si od prawej do
lewej.
Widzc wpatrujce si w niego, nieruchome szkaradztwo, Blaine Kelly poaowa, e
matka wydaa go w ogle na wiat.
Potem Mistrz przemwi.
- Blaine Kelly we wasnej osobie. C za niespodzianka.
Jego gos by mieszanin niskiego, ochrypego gosu dorosego mczyzny,
wysokiego falsetu rozhisteryzowanej kobiety i czego, co wedug Blaina wydawayby z siebie
zmechanizowane, elektroniczne roboty, gdyby tylko potrafiy mwi.
- Obserwowaem twoje postpy od bardzo, bardzo dawna. Waciwie, to od momentu,
kiedy moje Dzieci zostay przez ciebie zniszczone w Nekropolis. Pocztkowo mylaem, e to
sprawka zamieszkujcych te dziur ghuli, ale one nigdy nie byyby w stanie pokona moich
oddziaw. Nie. Musia to zrobi kto, kto by znacznie od nich lepiej zorganizowany
445

i wyszkolony. Kiedy wpadem na twj trop, niewiele potrzebowaem czasu, by zebra


wszystkie dane i poczy je w cao.
Potok sw Mistrza zatrzyma si na chwil. Jego gos lawirowa pomidzy
wszystkimi trzema barwami. Przez wikszo czasu mwi jak mczyzna. Niekiedy, kiedy
wedug Blaina zdawa si dotyka niewygodnych, irytujcych go kwestii, wznosi si do
kobiecego falsetu. Maszyna rozbrzmiewaa w nim najrzadziej. Bya jednak zauwaalna.
Blaine zastanawia si, czy mski gos sugeruje, e istota ta zachowaa w sobie resztki
dawnego czowieczestwa.
- Wiem o tobie wszystko, Blaine. Wiem po co tu przyszede. Wiem, e otumaniy ci
te nic-nie-rozumiejce PSY z Bractwa Stali! Wiem, e przybye tu by mnie zniszczy
i wiem, skd pochodzisz, Blaine
Kcik jego ust wygi si w triumfalnym umieszku, zarezerwowanym na dawnych
filmach dla zych charakterw, ktre obnaaj przed gwnym bohaterem swj geniusz.
- O, tak! Moesz mi wierzy, lub nie, ale wiem, e jeste dzieckiem Krypty. Wiem
nawet, z ktrej Krypty pochodzisz. Widzisz, bardzo mi zaley, by dowiedzie si o niej
jeszcze wicej. Mutacje za spraw wirusa FEV bywaj niekiedy nieprzewidywalne i mocno
rozczarowujce. Wszystko to za spraw promieniowania. Czysto genetyczna jest
najwaniejsza. A c moe by bardziej krystalicznego i nieskaonego, ni mieszkacy
odseparowanego od wiata, zamknitego schronu? Czystego schronu?
Spogldajcy na przeraliwy twr Blaine, walczy z dojmujcym pragnieniem
odwrcenia wzroku. Czu cigncy w kierunku korytarza chodny podmuch. Przez moment
mia przed oczami obrazy tego, co czaio si pord wskich korytarzy. W obawie przed
balansujcym

na

krawdzi

obdu,

wasnym

zdrowiem

psychicznym,

wytrzyma

przeszywajce go spojrzenie ulokowanej na szypuce gaki ocznej.


- Widzisz, mam pewne plany, co do ciebie. Wiem wiele i wiem, czego potrzebuj. Tak
si jednak skada, e nie mog, NIE MOG!, tego znale. Dlatego, Blaine, musisz mi
powiedzie, gdzie jest twoja Krypta. Nie mam czasu na adne wybiegi, dlatego lepiej dobrze
si zastanw nad wasn odpowiedzi. Gwarantuj ci jednak, e wsppraca ze mn bdzie
bardzo owocna. Kto taki jak ty, kto dowid swoich talentw i unikalnoci na tle tej szarej,
ludzkiej, bezmylnej masy, moe liczy na wysokie stanowisko w mojej armii.
Nadzorca mia racj, przyzna w mylach Blaine. Ta istota pragna zniszczy Krypt.
Bya te absolutnie szalona i pomimo nikej wiedzy medycznej Blaina, mona byo bez
wtpienia stwierdzi, e cierpi na schizofreni.

446

Oko na szypuce unioso si nieco i mrugajc kilkukrotnie opado na wysoko lewej


ciany tworzcej podest miski.
Blaine Kelly ju mia odpowiedzie, eby ten rozchwiany emocjonalnie, szurnity
wariat, wsadzi sobie swoje obietnice prosto w dup i e nigdy nie znajdzie Krypty 13. Ugryz
si jednak w jzyk, pod wpywem planu, ktry za spraw sprowadzonego przez los olnienia,
zrodzi si wanie w jego gowie.
- Wyglda na to zacz grzecznie i kurtuazyjnie, starajc si brzmie yczliwie
i autentycznie e jestem w kropce, prawda? Nie wyjd std, a ty i tak zrobisz, co zechcesz.
Rwnie dobrze, mog si do ciebie przyczy, ale wolabym najpierw dowiedzie si nieco
wicej o twoich planach.
Mistrz trwa przez moment w milczeniu. Elektroniczny wywietlacz z zielonymi
falami wygas, jak gdyby to zajmujce miejsce Nadzorcy stworzenie, konsultowao si
z licznymi gosami swojej wielowiadomoci. Potem przebudzi si, a z wskich,
pozbawionych zbw ust doby si elektroniczny, maszynowy gos.
- Dobrze. Zwaywszy na okolicznoci, mog podzieli si z tob skrawkiem mojego
geniuszu. Ostatecznie i tak znajdziesz si w kadzi z wirusem, a kiedy doczysz do Jednoci,
bdziesz wiedzia wszystko, to, co niezbdne, by dobrze wykonywa swoj now rol

205
Richard Grey wyoy Blainowi wizj swojego absolutnego planu. Mwi o potrzebie
utworzenia Jednoci. Jednej rasy, poza wszelkimi podziaami, rnicami i typow dla ludzi
maostkowoci. Rasy pod wodz nalecej do niego wielowiadomoci, ktra pchnie
nowych panw wiata do totalnego dihadu. Grey oskara ludzi o wypalenie Ziemi
i spowodowanie nuklearnej zagady, ktra dotkna wszystko, co yo i yje. W jego
mniemaniu ludzie okazali si sabi, zbyt heterogeniczni i nieprzewidywalni w swoich
deniach do destrukcji wasnego gatunku. Byli rwnie nieprzystosowani do wiata, ktry za
spraw gowic termojdrowych wykreowali. Jedynie mutanci, Dzieci Pustkowi i potomkowie
zbawczej mocy witego wirusa FEV, nadawali si do dominacji nad tym, co kiekowao na
zgliszczach dawnej przeszoci. Tylko oni byli zdolni przeciwstawi si promieniowaniu,
poskromi wanie i animozje, a potem podbi cay wiat i zaludni go jedn ras. Ras
Supermutantw o zbiorowej wiadomoci, ktra wycigajc bolesne wnioski z czynw
swoich wtych, rachitycznych przodkw, nigdy ju nie popeni tego samego bdu. Richard
Grey mia plan. Plan by wyswobodzi wszystkich ludzi z ich niedoli. Pragn zanurzy ich
447

w kadziach z wirusem FEV i doczy nowopowstae istoty do wasnego bytu. Pokaza im


wiato, geniusz i wizje niebaskiej wrcz przyszoci, gdzie nie bdzie wojen, bezmylnego
cierpienia i mierci.
Potrzebowa jednak do tego armii. Armii stworzonej z czystej gazi odseparowanych
od spaczonego dzi wiata ludzi. Ludzie ci znajdowali si daleko na pnocy, skryci pod
masywnymi grskimi grzbietami Coast Ranges.
Blaine Kelly sucha wydobywajcych si z ust i gonikw biologicznej maszyny
sw nalecych do mczyzny, kobiety i komputera. Pocztkowo wtpi w logik i osobliwy
geniusz Mistrza, lecz im duej dawa si hipnotyzowa tym trjbarwnym gosom, tym
wicej podejrzanie racjonalnej logiki i susznoci, dostrzega w sowach Richarda Greya.
Mistrz bez wtpienia by wietnym mwc i potrafi porywa tumy; wzbudzajc
w suchaczach skrajnie silne emocje i poparcie. Wszystko to zdawao si by suszne. Jedna
rasa, brak konfliktw. Wielka Wojna rozptana przez ludzi i nastpujca potem nuklearna
zagada. Blaine Kelly bi si z mylami i przez moment skania si, by rzuci wszystko
i powiedzie Richardowi, gdzie znajdzie Krypt 13.
Jaka jego cz pragna by czci tego wielkiego, transcendentalnego wrcz planu.
Potem jednak przypomina sobie godziny spdzone w bibliotece. Historia znaa
podobne przypadki krasomwczych socjopatw, powoujcych si na szczytne idee jednoci
i pokoju, ktre zawsze koczyy si tak samo. Jednym z naznaczonych przez histori i wasne
czyny pitnem dyktatury, by Adolf Hitler. Richard Grey do zudzenia przypomina jego
now, post-apokaliptyczn wersj z okiem na szypuce. Trzy wielobarwne - kobiecy, mski
i maszynowy - gosy, jak piknie by wsplnie nie rozbrzmieway i jak cudownych wizji nie
rozpocieray w gowie Blaina, ponad wszystko czy jeden niezauwaalny pod otoczk
sodkoci aspekt.
Byy to gosy absolutnego szaleca i tak si skadao, e w szaleniec popeni
straszliwy bd, za ktry przyjdzie mu zapaci najwysz cen.

206
- Zatem, jak bdzie? Doczysz do Jednoci, czy tutaj zginiesz? ZGINIESZ,
DOCZYSZ, ZGINIESZ, DOCZYSZ?!?!?!
Blaine Kelly nabra powietrza w puca. W jednej chwili, decydujcej chwili, kiedy
cay znany mu wiat i przyszo ludzkiej rasy, stany na wosku, czu, e za spraw
przewrotnego, nierozumianego wielokrotnie w przeszoci losu, ktremu ustawicznie
448

zorzeczy, znalaz si we waciwym miejscu i waciwym czasie; wypeniajc wasne,


dawno utkane zotymi nimi przeznaczenie.
- Bardzo bym chcia. Wyglda jednak na to, e w twoim planie tkwi pewien problem.
Mistrz zmarszczy srodze resztki pobrudonego czoa. Oko na szypuce zamrugao
kilkukrotnie i niczym osobny, niezaleny twr, odchylio si spogldajc na gow w penym
efemerycznego, ulotnego lku przeraeniu.
- Doprawdy? A jaki to?
Gos nalea do rozhisteryzowanej kobiety.
Dobry znak, pomyla Blaine. To co si boi, i jego nieskazitelny geniusz nie jest do
koca taki krysztaowy, jak mu si wydaje.
- Tak si skada, i wiem, e twoi mutanci s bezpodni.
Podmuch chodnego, wzdrygajcego powietrza doby si z ulokowanych po bokach
centrum dowodzenia szybw wentylacyjnych. Przez moment w pomieszczeniu zapanowaa
martwa cisza, a po chwili okupujcy miejsce Nadzorcy potwr zacz wydawa z siebie rne
mechaniczne, zdigitalizowane dwiki. Oko na szypuce zmruyo powieki w penym
pogardliwego zaprzeczenia spojrzeniu.
-

TO

NIEDORZECZNE!

gos

Mistrza

wci

nalea

do osobowoci

rozhisteryzowanej kobiety. Wirus FEV nie unicestwia organw rozrodczych tych, ktrych
mutuje.
- By moe informacje zapisane w moim PipBoyu rzuc nieco wiata na natur
naszego maego pornienia.
Blaine Kelly umiechn si cynicznie. Richard Grey przez chwil lustrowa go
wzrokiem, jak gdyby doszukujc si w jego sowach jakichkolwiek przekonywujcych
znamion oszczerstwa. Skin gow w bok. Blaine podszed do wyjtkowo czystego slotu
jednego z bocznych komputerw centrum i wsun w niego cze swojej maszyny.
Pamitacie holodysk, ktry Blaine zwin z biurka przeoonej skrybw w Bractwie
Stali? Zawiera dokadne wyniki autopsji, ktrej zosta poddany jeden z przechwyconych
przez Cytadel mutantw. Spostrzeenia Vree zamykay si w konkluzji, i wirus FEV
przeksztaca kadego poddanego jego dziaaniu osobnika w egzemplarz mski. Sterylizowa
rwnie organy rozrodcze, a proces ten by nieodwracalny.
Mistrz trwa w penym napicia i niedowierzania skupienia, przerabiajc zaserwowane
przez Blaina dane. Mina na jego twarzy przypominaa t, ktr przyjmowali notoryczni,
wieloletni kamcy, ostatecznie osaczeni przez grup swoich znajomych, ktrzy przypierajc
ich do muru, wywlekli na wierzch wszystkie grzeszki i konfabulacje.
449

Tak jak wikszo z nich, Mistrz nie mia zamiaru odpuci. Wybuch atakujc Blaina
swoim niskim, mskim gosem:
- TO KAMSTWO! SPREPAROWAE DANE, EBY MNIE OSZUKA! TO NIE
JEST MOLIWE!!!
Blaine nie da si ani zastraszy, ani wytrci z rwnowagi. Z ujmujcym, penym
przekonania o susznoci wasnych myli, umiechem, zasugerowa:
- By moe zapytasz w takim razie, ktrego ze swoich mutantw pci eskiej?
Richard Grey, Mistrz zamar mruc pod wpywem targajcych jego ciaem i umysem
paroksyzmw oczy. Przez moment szpera w najgbszych zakamarkach wasnej
wielowiadomoci, czc si z poszczeglnymi jednostkami tworzcych jego armi
Supermutantw. Nagle oprzytomnia, wpatrujc si w roztaczajc wok pustk. Jego
oddech by pytki, ale prowadzce ku tyowi cokou rury rzziy, jak gdyby lada moment mia
eksplodowa w szaleczej histerii.
- To nie moe by prawd. Nie zaprzecza niczym mae, nadsane dziecko, ktre
spotkaa sroga, wymierzona przez matk kara. To nie moe by prawda!
- Przykro mi. Twoja rasa wymrze po jednym pokoleniu.
Mechanizm na tyach piedestau zawiszcza zowrogo. Oko na szypuce przymkno
si, kulc w sobie. Richard Grey zatraci ca werw i apodyktyczno we wasnym gosie.
Przemwi cienko, z trudem konstruujc sowa. Uwiadomiwszy sobie, co waciwie si stao,
by na granicy zaamania.
- Ale to nie moe by prawda! To by oznaczao, e caa moja praca bya wykonywana
na prno. Wszystko, czego staraem si - wrzasn po msku. TO PORAKA!!!
i ponownie przyj cichy, pokorny gos. To nie moe by prawda. Prawda. Prawda
praaaawdaaaaaa
- Nie moesz duej zaprzecza faktom. Ty i wszyscy tobie podobni jestecie skazani
na zagad. Jeeli przeniesiesz to na cay ludzki gatunek, po stu latach nie bdzie nikogo, kto
mgby odbudowywa wiat!
Wydawao si, e Mistrz chcia jeszcze co powiedzie. Nie sili si jednak na
jakiekolwiek obalenie usyszanych argumentw. Wyglda raczej niemale jak czowiek.
By moe w tamtej chwili by bardziej Richardem Greyem, ni kiedykolwiek wczeniej.
Uwiadomi sobie wasny obd, ktry przez tyle lat pochania go zmuszajc do destrukcji
i bezmylnego cierpienia na wszystkim, co miao mu si przeciwstawi. Blaine Kelly
powiedziaby, e przez jedn krtk chwil, dostrzeg w jedynym znajdujcym si oku
Richarda perlist, lnic w wietle z. Spyna po policzku skapujc tam, gdzie wzrok
450

Blaina nie siga. Oko na szypuce cakowicie skulio si w sobie i zasnuo okalajc je
powiek.
- Ja nie sdz, ebym mg kontynuowa. Kontynuowa? Zrobiwszy rzeczy, ktre
zrobiem w imi postpu i uzdrawiania wiata. To byo szalestwo. Czyste, okrutne
szalestwo. Teraz to dostrzegam Nie ma ju niczego. Niczego, a ja utraciem ca
nadziej
odyga z gak oczn przebudzia si i nachylia nieco w stron stojcego porodku
pomieszczenia chopaka. Zamrugaa, po czym cofna si i przyja swoj poprzedni
pozycj. Richard Grey wypowiedzia swoje ostatnie sowa:
- Odejd. Odejd, pki wci jest w tobie nadzieja

207
W caej Krypcie rozlegaa si zaguszajca wszystko syrena alarmowa. Czerwone
wiata ostrzegawcze migay rozwietlajc panujcy w korytarzach mrok wiatem
przyprawiajcym o ataki epilepsji.
Blaine Kelly mkn przez wski korytarz. Wbrew wczeniejszym obawom, adne lki
czy upiory nie upominay si ju o jego dusz. Zablokowane uprzednio drzwi, teraz day si z
atwoci otworzy. Najwyraniej w chwili aktywacji procedury autodestrukcji poprzez
detonacj zalegajcej na czwartym poziomie bomby atomowej - wszystkie grodzie i luzy
staway otworem w celu umoliwienia ewakuacji.
Blaine w swojej brzowej, umczonej szacie mkn wraz z tumem. Odziani w szare
kitle i gumowe buty technicy, Supermutanci i Mroczni, nawet roboty wartownicze - wszyscy
ratowali ycie nie zwracajc na siebie nawzajem uwagi. Nikt rwnie zdawa si nie
przejmowa faktem, e Blaine stanowi wroga numer jeden rozsypujcej si wanie Armii
Jednoci i na swj sposb, mona mwi, i by odpowiedzialny za obecny stan rzeczy.
Docierajcy z usytuowanych na cianach gonikw, proceduralny gos oznajmia:
- Placwka ulegnie autodestrukcji za siedemnacie minut. Powtarzam, placwka
ulegnie autodestrukcji za siedemnacie minut. Prosz kierowa si do najbliszego wyjcia
ewakuacyjnego!
Blaine Kelly wzi sobie do serca rozbrzmiewajce w gowach wszystkich sowa i
podwijajc poy habitu, zacz szybciej przebiera nogami. Gdzie w gbi siebie czu, e jest
najwikszym szczciarzem, jakiego nosi wiat. Nie mia rwnie najmniejszych
wtpliwoci, e los nadal mu sprzyja.
451

Rozdzia 19
Mariposa
208

Poranek po zniszczeniu Katedry


Jakkolwiek trudno uwierzy w wydarzenia ostatnich kilkunastu godzin, wbrew
wszystkiemu - udao si! NA BOGA, UDAO SI! Cudem uniknem mierci i dokonaem
niemoliwego. Kiedy znalazem si na ostatnim poziomie Krypty, ywiem gbokie nadzieje,
by wszystko poszo po mojej myli. Gdy jednak okazao si, e gowica jdrowa wymaga
specjalnego klucza aktywacyjnego, a ja nie mog znale adnej alternatywnej metody jej
detonacji, poczuem przeraajcy, odbierajcy wszelkie siy yciowe lk. Szo zbyt atwo. Zbyt
atwo. Wtedy to do mnie dotaro. Gdzie w gbi siebie wiedzia, i decydujc si na powrt,
trafi prosto do otwartej paszczy czyhajcego na mnie powyej lwa.
Nie myliem si. Kiedy ujrzaem ustawiony przede mn niczym pluton egzekucyjny
oddzia, poczuem jak grunt osuwa mi si spod stp, a ja trwam w wyprostowanej postawie
ostatkiem si. Miaem nadziej, desperack nadziej, e by moe, za spraw tego osobliwego
i wypieranego przeze mnie tylekro losu, uda mi si jeszcze uj z yciem.
Gdyby jednak miao okaza si inaczej, a jaka zdroworozsdkowa, autodestrukcyjna
cz mnie, bya przekonana, e to wanie ona ma racje: pragnem, by mier bya szybka.
Gdy jednak przebudziem si w obrzydliwym, przepeniajcym mnie jakim
atawistycznym, nieludzkim obrzydzeniem korytarzu, wiedziaem, e moja droga przez mk
bdzie trwaa, a nie napotkam czekajcego na mnie przeznaczenia.
Wszystko to wydaje mi si teraz niczym nierealny, rozpywajcy si tu po
przebudzeniu sen. Istota to Co, co wszyscy okrelali mianem Mistrza, przypominaa
najgorsz, dn krwi i zniszczenia wszystkiego, co inne, zmor.
Bya rwnie doszcztnie szalona i kiedy tylko znalazem si z ni tte--tte,
wiedziaem, e czeluci Pieka rozstpiy si pode mn, a ja nigdy ju nie powrc do znanego
mi wczeniej wiata.
Wiedziaem, e miejsce to, centrum dowodzenia znajdujcej si pod Katedr Krypty,
pogrzebie wszystko, czym byem i nie ma adnej, absolutnie adnej nadziei, bym wyszed
stamtd ywy.
452

A jednak udao si. Udao mi si uciec. Za spraw troszczcej si o mnie Opatrznoci,


za spraw Siy, ktrej istnienia nigdy wczeniej nie podejrzewaem, a z ktr moc i potg
zetknem si po raz pierwszy poza grodzi Krypty 13, UDAO SI!
Chyba zaczynam si robi religijny. Nigdy bym nie przypuszcza, e Blaine Kelly,
bdzie gorcym ordownikiem sprzyjajcego mu Boga. Jednak po tym, jak spowity brunatnym
szlamem, szcztkami ludzi i sczcym si ze cian pynnym lkiem, ujrzaem na wasne oczy
ywe, fizyczne wcielenie Zego, jestem w stanie uwierzy we wszystko.
Nawet w Boga. Zwaszcza, e Mistrz, kimkolwiek niegdy by, w ostatnich chwilach
ycia, zrozumia wasne szalestwo i wynikajce z niego cierpienie. Prbujc naprawi bd,
uruchomi autodestrukcj. Co, czego nigdy, adna wiadoma cz mnie, nie byaby w stanie
przewidzie. Gdzie w gbi tej spowitej woalem ciemnoci i niszczycielskiej nienawici istoty,
tkwia iskra dobra. Iskra, ktra w decydujcej chwili przewaya nad tym, jak bdzie
wygldaa przyszo.
Zupenie jak w tym starym filmie, Gwiezdne Wojny, kiedy Darth Vader
Ach, czas to koczy. W gruncie rzeczy nic z tego, co zapisuj w Pipku, nie ma
najmniejszego znaczenia. Wtpi, by kiedykolwiek przeczyta to ktokolwiek poza mn. Moja
misja nie jest skoczona. Przede mn ostatnie zadanie. Ostatnia, decydujca bitwa, ktra
uwarunkuje to, jak bdzie wyglda ten umczony, ledwie dyszcy, acz wci ywy wiat.
Potem bd mg wrci do domu. Do domu aczkolwiek gdzie w rodku czuj, e
kres tej drogi bdzie zupenie inny, ni si spodziewam.
A moe bdzie wanie taki, jaki oczekuj?

209
Ochap niemale pk ze szczcia, kiedy ujrza, jak jego pan wraca w jednym
kawaku. Rzuca si na mnie, podpiera apami na moich nogach i z bezbrzenym wyrazem
euforii spoglda w moje oczy. Potem liza mnie po twarzy i ksa poy i rkawy brudnej,
ufloganej w szlamie szaty.
Potem oczywicie, jak to Ochap, zasika wykadzin w bibliotece Uczniw Apokalipsy.
Nikt go jednak nie wini. Moje ycie byo efektem niewyobraalnego splotu wypadkw
i przeczyo wszelkiej logice. Chyba nikt nie przypuszcza, e naprawd uda mi si dokona
tego, czego dokonaem.
Ja sam w to nie wierzyem.

453

Ku mojej radoci (aczkolwiek nie tak wielkiej jak w przypadku Ochapa) pord
penych ksiek regaw, czekaa na mnie przebrana w skrzan kurtk, spodnie i buty Laura.
Miaa rozpuszczone wosy, a na jej twarzy widnia szeroki, promienny umiech. Ucisnlimy
si w bardzo sugestywny sposb. Jej obecno bya dla mnie wielk niespodziank i szczerze
cieszyem si, e udao jej si wymkn z Katedry.
Nicole poinformowaa mnie, e Brzytwa przeja cakowit kontrol nad Adytum. Od
teraz, miejsce to nazywa si Nowe Adytum, a jej uzbrojony gang Ostrzy sprawuje pen
kontrol i piecz nad bezpieczestwem mieszkacw. Podobno pseudo obozowe niewolnictwo
zostao zniesione w chwili, w ktrej Brzytwa wzniosa sztandar z wasn flag wtykajc
jednoczenie urnity eb Caleba tam, gdzie niegdy wisiaa gowa jej ukochanego. Ludzie
wiwatowali i bili brawa. Regulatorzy za zostali wybici, co do jednego. Nicole uznaa to za:
niezwykle szczliwy zbieg okolicznoci.
Wieci o destrukcji Katedry rozeszy si po Gruzach z prdkoci podmuchu
radioaktywnego. Ten na szczcie sam w sobie nie by problemem. Gowica eksplodowaa
gboko pod ziemi. Widziaem miejsce po budowli, gboki, podobny do tego z Blasku krater.
Budynek i Krypta implodoway do rodka, zapadajc si w sobie. Atom okaza si w tej
sytuacji askawy dla wszystkich.
Nicole zapewnia mnie rwnie, e Brzytwa zawizaa sojusz ze Zbrojeniowcami.
Oczywicie nikt nie wiedzia, dla kogo naprawd pracuje Brzytwa, ale realizujc swoje
lokalne plany wzia pod uwag dawne wytyczne z Cytadeli. Pod pretekstem
bezpieczestwa dla dawnego L.A., ona i Zbrojeniowcy mieli zaj si resztkami uciekinierw
z Katedry. Podobno pierwszy, niewielki oddzia Mrocznych zosta wyrnity, kiedy prbowa
przedrze si do Nowego Adytum.
Wraz z Nicole i Laur ruszylimy w stron Bractwa Stali. Wszyscy mielimy raporty do
zoenia. Wszyscy rwnie bylimy zdecydowani i jednogoni, co do tego, co wedug nas
naleao dalej robi. Sprbujemy przekona Starszyzn o potrzebie zmasowanego ataku na
pnocn placwk Supermutantw. Teraz, kiedy ich Mistrz doczy do faktycznej jednoci
i nie jest ju duej obecny w wiecie ywych, siy bd osabione, zdekoncentrowane, a ich
morale na granicy zaamania. Nie nadarzy si lepsza okazja ku temu, by zaatakowa.
Bd musia sprawdzi teren wok bazy. Genera Maxson liczy na mnie. Przy
odrobinie szczcia i za spraw wprawnego nosa Ochapa, uda mi si unikn
bezporedniego starcia. Jeli wszystko pjdzie dobrze, zaatakujemy mutanty i raz na zawsze
pooymy kres ich chorej ideologii i utosamianemu z nimi zagroeniu dla pustkowi.

454

Droga do Cytadeli przebiega spokojnie. Obie dziewczyny bardzo polubiy Ochapa,


aczkolwiek ten zdawa si nieco bardziej zyty z Nicole. Byo mi to jak najbardziej na rk.
Przez te kilka dni zbliylimy si mocno z Laur (Ochap sprawia wraenie zazdrosnego. Co
za skaranie boskie mam z tym psem!), a ja korzystaem z kadej okazji, by wysun si ze
swojego Pancerza Wspomagajcego. Pomimo jego licznych walorw, zaczyna mnie obciera
i chyba jednak wolaem nieco bardziej zwiewne, naturalne odzienie.

210
Wiadomoci o wydarzeniach z poudnia wyprzedziy zbliajc si ku Cytadeli grup.
Kiedy Blaine, Laura, Nicole i niemniej zasuony Ochap, dotarli do otoczonego ogrodzeniem
z siatki bunkra Bractwa Stali, przywita ich nie tylko Cabbot i nieodstajcy go na krok
Darrell, ale rwnie tum przedstawicieli zakonu - zoony z paladynw, rycerzy, skrybw
i rekrutw, ktrym tego dnia pozwolono wyj na zewntrz.
Blaine Kelly czu si niczym prawdziwy p-bg. Skandujce jego imi kobiety
i mczyni, poklepywania po plecach, okrzyki radoci, jednoznaczne gesty rkami,
powszechnie panujce na wszystkich twarzach umiechy i przede wszystkim podziw,
niemale nadludzki podziw skrzcy si we wszystkich oczach ywym, mocnym wiatem.
Takiego powitania oczekiwa po powrocie do Krypty 13.
Jednak w przeciwiestwie do ludzi z Bractwa Stali, nikt w Krypcie 13 nie bdzie mia
prawa wiedzie, i Blaine w ogle wraca. Wikszo mieszkacw przypuszczaa w gbi
siebie, e od dawna nie yje, a tym samym schron skazany jest na zagad. Abstrahujc ju od
nieco osobliwego i nietuzinkowego sposobu, jaki Blaine Kelly obra na swoje pierwsze entre
do dawnego domu. Prawie, e lepy jak kret, ledwo wczoga si do rodka. Fakt, i mu si
udao, by dla niego tak samo zaskakujcy jak jego obecno dla oficera dyurujcego przy
gwnej luzie.
Niemniej jednak, teraz, kiedy jego czyny przeszy do historii, a sam Blaine sta si
yw legend, mia zamiar czerpa z wasnej sawy penymi garciami. Skwapliwie ciska
wycigane ku niemu donie, umiecha si, odpowiada na pytania, a poklepywania po
stalowych, okutych w pancerz ramionach, przyjmowa znacznie bardziej yczliwie
i tolerancyjnie, ni te, ktrymi tak ochoczo obdarzali go mieszkacy Gruzw.
Blaine Kelly, czowiek, o ktrym jeszcze kilka miesicy temu nie sysza nikt, dzi by
tym, ktry wysadzi Katedr w powietrze, pokona Mistrza Supermutantw i uratowa
pustkowia od rychego widma terroru.
455

A wszystko to pod egid Bractwa Stali.


Cakiem niele, jak na kogo, kto nie skoczy jeszcze trzydziestu lat.

211
Nikogo nie dziwio, i aden z czonkw Starszyzny, nie pojawi si na powierzchni.
Powitanie bohatera byo nieoficjalne i poza wzmiank w dzienniku Bractwa, nie odnotowano
adnych innych. Nikt rwnie nie wyrazi na nie zgody, ale z drugiej strony, nikt te
kategorycznie nie zabrania i wedle rzymskiej maksymy: co nie jest wyranie zabronione,
jest dozwolone, wikszo osb nalecych do Bractwa, wzio udzia w tej niewielkiej
celebracji.
Oczywicie Starszyzna nie miaa zamiaru wyciubia nosa na zewntrz. Czterech
starszych panw pozostao w swoich prywatnych kwaterach na najgbszym, czwartym
poziomie Cytadeli. Kady z nich przeczuwa podwiadomie, i jego opr i prby dalszego
powstrzymywania miaych planw generaa Maxsona (ktry rwnie nalea do grona
Starszych) s ju tak naprawd daremne. Starszyzna zostanie postawiona w sytuacji, w ktrej
widmo agresji ze strony Supermutantw, stanie si zbyt jawne, zbyt oczywiste i zbyt
definitywne a wszystko to rwna si rychej mierci. Tym samym genera Maxson
przeforsuje wasne plany, a reszta bdzie musiaa na nie przysta.
Bractwo Stali ruszy na wojn. Starszyzna chciaa za wszelk cen unikn wojny. Nikt
nie dysponowa konkretnymi danymi dotyczcymi liczebnoci, organizacji i zasobw Armii
Jednoci. Nikt rwnie nie zna jej prawdziwych intencji.
C, przynajmniej do teraz. Teraz, kiedy Blaine Kelly pokona Mistrza, kiedy zoy
obfity raport na rce wysokich oficjeli w Cytadeli, nie byo najmniejszych wtpliwoci, i
zagroenie ze strony Supermutantw, byo realne.
Ale czy jest nadal? By to jeden z najistotniejszych i kluczowych elementw
przemawiajcych za zbrojn interwencj. Wszyscy przyjli sprawozdanie Blaina z naleytym
uznaniem i nikt nie mia nawet kwestionowa jego wiarygodnoci. Jednak Mistrz zosta
pokonany, a trzon jego planu leg w gruzach.
W przenoni i dosownie.
Std nie byo pewnoci, jak waciwie zareaguje pnoc. Starszyzna uczepia si tego
argumentu, nie dajc za wygran. Genera Maxson (wspierany przez Rhombusa i Blaina) raz
jeszcze zosta postawiony w bardzo niekorzystanej dla siebie i dla caego Bractwa sytuacji.

456

Plany kontr inwazji zostay odroczone i pomimo wszystkiego, co ostatnimi czasy


zrobi Blaine Kelly, starszy mczyzna o srogich i surowych rysach twarzy, przypomnia mu,
e wci nie otrzyma od niego raportu dotyczcego aktywnoci na pnocnym zachodzie.
Naleao sprawdzi baz. Blaine Kelly wiedzia, e prdzej czy pniej do tego
dojdzie. Pocztkowo planowa spdzi kilka dni w Cytadeli. Zebra siy, odpocz,
wykorzysta nieco ze swojej sawy i wielkiej sympatii, jak ostatnimi czasy obdarzya go
Laura. Pod twardym, onierskim spojrzeniem Maxsona, uzna jednak, e wszystko musi
zosta odsunite na pniej, a on niezwocznie uda si na przeszpiegi. Jeeli pozwoli sobie na
rozlunienie, bdzie mia powane problemy z motywacj na przyszo. Teraz za, kiedy
jego zaserwowana przez przeznaczenie misja, dobiegaa koca, Blaine Kelly by po prostu
zmczony i ponad wszystko pragn powrci do domu.
Dzie po przybyciu do Cytadeli, wsun si w swj pancerz wspomagajcy, zabra
prowiant i niezbdne wyposaenie cznie z Pogromc Arbuzw i Wietnamskim
Rozpruwaczem po czym wymykajc si chykiem o poranku, ruszy w stron znajdujcej
si na wybrzeu placwki wroga.
Towarzyszy mu Ochap.

212
Mona powiedzie, i wspominane wielokrotnie wczeniej przeznaczenie, zaciskao
nad Blainem obrcz swego uchwytu wprost proporcjonalnie, do nastpujcych po sobie
chronologicznie wydarze. Pocztkowo Blaine nie zauwaa wpywu jakiekolwiek siy na
jego los. Teraz, kiedy wszystko chylio si ku kocowi, troska i opieka zdaway si oczywiste,
a maszerujcy przez pustynie Blaine, by w peni wiadom, i na dobr spraw nic zego nie
moe mu si przytrafi, za caa ta historia, skoczy si dobrze.
Przypuszczalnie kady, kto wyszedby cao z opresji czajcych si w gbi Katedry,
kto spojrzaby w oko, oczy i nie ugi si pod demonicznym, penym abominacji obliczem
najbardziej zmutowanego czowieka na wiecie, mgby czu si specjalnym wybracw
bogw.
Blaine Kelly mia ponadto na sobie pancerz wspomagajcy, model T-51b, Pogromc
Arbuzw, Wietnamskiego Rozpruwacza, plecak peen jego ulubionych Stimpackw
i wiernego, nieodstpujcego go na krok psa. Mona wic powiedzie, i dysponowa penym
prawem, by czu si jak mody, niezniszczalny heros.

457

Armia Jednoci zoona z Supermutantw i tego, co jeden ze stranikw grodzi


w Krypcia pod Katedr, okrela mianem: Pupilw, zdawaa si rwnie wiadoma tego faktu.
Przez kilka dni, ktre Blaine spdzi w okolicach ich placwki, ani jedni, ani drudzy ani razu
na siebie nie natrafili. Blaine napotyka jednak liczne tropy na pustyni. Wszystkie
wskazyway na regularne patrole w liczbie od trzech do siedmiu mutantw. Zazwyczaj
towarzyszyy im wieloladowe centaury i ich zupene przeciwiestwo: pozostawiajce jedn,
prost, smuk lini wisielce.
Trzeciego dnia zwiadu, kiedy Blaine uzupeni w swoim PipBoyu 2000 prawie ca
map okolicy, zdecydowa si na zbadanie najistotniejszego kwadratu, ktry zalegajc pord
niewielkich wydm przypominajcych plateau, skrywa w swoich nierwnociach to, czego
istnienie wszyscy podejrzewali, a nikt do tej pory nie odway si pozyska jakichkolwiek
wiarygodnych danych.
Bya to wojskowa baza Supermutantw: Mariposa.

213
Blaine i Ochap przyczaili si na niewielkiej wydmie za rwnie niewielk skaln
formacj. Formacja ta przypominaa wystrzeliwujcy w niebo lejek, albo kopczyk uoonych
jeden na drugim kamyczkw. Stanowia dobr oson przed ewentualnymi zwiadowcami
i onierzami, ktrzy okupowali wieyczki wartownicze.
Oko Kellyego spogldao przez lunet Pogromcy Arbuzw. Pomimo, i on i Ochap
znajdowali si jakie ptora kilometra od bram bazy, widzieli wszystko jak na doni i Blaine
mg podda kompleks wnikliwym ogldzinom.
Placwka znajdowaa si na paskim, kamienistym fragmencie pustyni. Ten otwarty
teren otacza j od poudnia i zosta skrztnie ogrodzony grub, kolczast siatk wysok na
jakie cztery metry. Dwie wiee obserwacyjne znajdoway si na czeniach utworzonych
przez ogrodzenie ktw. Kada bya wykonana z zewntrznego, stalowego szkieletu,
stanowicego wzmocnienie wewntrznych, betonowych partii. Na szczycie znajdowa si
czterokierunkowy balkon tworzcy punkt obserwacyjny. Po kadym z nich kroczy stranik
z przewieszonym na plecach karabinem snajperskim. Blaine nie mia wtpliwoci, i by to
model DKS-501. Dwa dodatkowe, szybkostrzelne karabiny maszynowe, przymocowane na
stae do balustrady balkonowej, stanowiy niewiadom i Blaine nie by w stanie okreli ich
typu.

458

Brama prowadzca na teren kompleksu wysuwaa si na prowadnicach z prawej strony


ogrodzenia. Pozostawaa zamknita, tak jak znajdujcy si przed ni szlaban pozostawa
opuszczony. Niewielka strwka z trjk wartownikw wewntrz i dwjk na zewntrz,
stanowiy dodatkowy element zabezpieczajcy. Wszyscy wygldali na uzbrojonych
w rusznice laserowe, a po bokach od bramy waroway dwie automatyczne wieyczki
z podwjnymi dziakami obrotowymi.
Dziedziniec roi si od musztrowanych oddziaw. Oficerowie wiczyli wojsko,
mobilizujc podwadnych. Bez dwch zda nie by to jeden z typowych elementw typowego
dnia placwki wojskowej. Przez szklan soczewk lunety Pogromcy Arbuzw, szkolenie
wydawao si odlege, lecz Blaine bardzo wyranie rozpoznawa panujcy na dziedzicu
rygor. Sieranci Armii Jednoci wyciskali ze swoich onierzy sidme poty. Wygldao to tak
jakby przygotowywali si do wojny. Blaine Kelly prbowa skalkulowa ilo oddziaw.
Szybko jednak zarzuci koncepcj dokadnego liczenia i dokona powierzchownych wylicze.
Wynik i tak by przeraajcy.
Jednak spord tego ufortyfikowanego, obwarowanego i przepenionego dnymi
krwi mutantami obozu zagady, najbardziej przeraajcy by fakt, i gwna cz placwki,
miecia si cakowicie pod rozcigajc na pnocy grsk narol. Biay, wzmacniany stal
i betonem jednopitrowy mur, stanowi zewntrzn fasad faktycznej bazy. Dua, stalowa
brama dwuskrzydowa wygldaa na jedyne wejcie (nie liczc wywietrznikw, jednak te
byy zbyt mae by przecisn si w nich czowiek) prowadzce do rodka.
Blaine Kelly nie mia wtpliwoci, i faktyczne, wielopoziomowe centrum znajduje
si gboko pod ziemi. Jakikolwiek atak z zewntrz, bombardowanie przy uyciu artylerii
czy uderzenie taktycznej gowicy jdrowej, nie wchodzi w gr. Grski nasyp by zbyt wielki,
a sama placwka praktycznie wyrastaa spod gry, przypominajc ostatni, doln warstw
wielopoziomowego tortu.
Poza tym, Blaine przypuszcza, i Bractwo nigdy nie zgodzi si na uycie borni
atomowej. Nie ze swoimi doktrynami rozwoju i szlachetn misj naprawy wiata. Nie po tym,
co wydarzyo si w trakcie Wielkiej Wojny.
Nie. Jedyne sensowne rozwizanie, to zmasowany atak przy uyciu konwencjonalnej
siy. Paladyni wyposaeni w pancerze wspomagajce, bro plazmow i szybkostrzeln. Przy
odpowiedniej strategii, rozmieszczeniu si i efekcie zaskoczenia, by moe udaoby si
wycign cz oddziaw na zewntrz i podj z nimi walk.

459

Jednak wikszo pozostanie w rodku. To bdzie rzenia. Eksterminacja na


nieznanym terenie, zagbianie si do rodka, poziom po poziomie, pomieszczenie po
pomieszczeniu.
Boe, pomyla Kelly. Starszyzna nigdy si na to nie zgodzi. Maxson zostanie sam,
a Cytadela nie zrobi nic, uznajc, i rozbita Armia Jednoci nie stanowi duej zagroenia, za
placwka jest zbyt niekorzystnie ulokowana, a atak na ni (bez strat wasnych) praktycznie
niemoliwy.
Chyba, pokrzepi si Blaine, e dokonamy maego fortelu, ktry zmusi tych starych
piernikw do podjcia odpowiednich krokw.
Odsuwajc oko od lunety Pogromcy Arbuzw, Blaine zawiesi bro na rusztowaniu na
plecach i uzupeniajc dane w Pipku, schowa go do plecaka, po czym ruszy w d na
poudnie.
Zmierza do Cytadeli. W gbi siebie ywi nadzieje, e i tym razem mu si uda. Los,
bd, co bd, wci towarzyszy mu wiernie jak Ochap.

214
Kiedy genera Maxson usysza o wykonaniu zadania, rozpromieni si na twarzy i tym
samym odmodnia o jakie dwanacie lat. Obj mnie przyciskajc mocno do piersi (nie
miaem pojcia, e w tych starczych rkach wci drzemaa taka niedwiedzia sia)
i wycaowa ckliwie w policzki niczym ojciec witajcy swojego powracajcego z wojny syna.
Jak na ironi, my dopiero si na t wojn wybieralimy.
Naturalnie zoony przeze mnie werbalny raport stanowi warto sam w sobie, lecz
prawdziwa moc tkwia w zawartych na PipBoyu danych. Maxson sucha z uwag
wszystkiego, co miaem mu do powiedzenia. Kiwa przy tym rzeczowo gow i co pewien czas
spoglda na swoj nie odstpujc go na krok asystentk Mathi.
Rado generaa bya wprost proporcjonalna do zasobu informacji wypywajcych
z moich ust. Kiedy usysza o ufortyfikowanej na wybrzeu placwce, zoy praw do
w pi i wykona typowy, triumfalny gest. Powszechna mobilizacja i mordercze
musztrowanie oddziaw na wewntrznych dziedzicach bazy, sprawiy, e na starej twarzy
ponownie zagoci odmadniajcy umiech, za oczy rozszerzyy si jak u pobudzonego
kocura, ktry lada moment rzuci si na niczego nie spodziewajc mysz.
Do tej pory wszystko, co mwiem, byo prawd. Przyszed czas na dodanie do sprawy
odrobiny pikanterii. Wziem gboki oddech i spogldajc wpierw na Mathi, pniej za
460

prosto na pomnikow posta generaa Maxsona, owiadczyem, i w trakcie mojej


kilkudniowej wdrwki, natrafiem na trzynacie uzbrojonych po zby patroli Supermutantw,
ktrym towarzyszyy stworzenia znane mi z Krypty pod Katedr: wisielce i centaury. Ponadto,
zaznaczyem przyjmujc moliwie najbardziej merytoryczny ton, byem wiadkiem
zmasowanych ruchw na zewntrz bazy. Setki postawionych w stan najwyszej gotowoci
onierzy wiczyo taktyczne manewry odpierajce atak, lecz te stanowiy niestety tylko
niewielki uamek caoci dziaa bojowych.
Kcik ust Maxson drgn w tamtej chwili. Utkwi we mnie swoje taksujce spojrzenie
i z zapartym tchem zbliy si do mojej twarzy.
Poinformowaem go naturalnie, i gwnym elementem taktycznych harcw Armii
Jednoci, by zmasowany atak na placwk Bractwa Stali.
Maxson niemale zapia z zachwytu. Wraz z Mathi wpatrywalimy si oszoomieni
w skaczcego po pomieszczeniu, odzianego w fioletowy habit starca, ktry raz po raz
piszcza: tak, tak, tak, tak!. eby tylko wiedzia, kogo mi wtedy przypomina.
W gbi siebie dzikowaem Bogu za jego reakcje. Miaem nadziej, i gboki
optymizm i wizja rozptania swojej maej wojny, bd wystarczajce, lecz niestety, genera
poprosi mnie o dopenienie niezbdnych formalnoci i potwierdzenie raportu informacjami
zebranymi w moim przenonym komputerze. Cz bya jak najbardziej wiarygodna, lecz to,
co dodaem od siebie, stanowio element nadprogramowy. Ja za nie dysponowaem adnymi
danymi na poparcie moich konfabulacji.
Na szczcie zawczasu pomylaem o wszystkim. Zmierzajc w stron Cytadeli,
zatroszczyem si o uszkodzenie moduu pamici, gdzie rzekomo zapisaem najistotniejsze
dane. Maxson, Mathia i troje oddelegowanych przez Vree skrybw specjalizujcych si
w odzyskiwaniu zapiskw z dyskw twardych, byo wielce niepocieszonych.
Nic nie dao si jednak zrobi. Szczliwie to, czym dysponowao w tym momencie
Bractwo, byo wystarczajcym pretekstem dla Maxsona do podjcia zbrojnego kontruderzenia
na Armi Jednoci.
Teraz naleao tylko przekona Starszyzn o wiszcej nad nami zagadzie. Genera
Maxson, by moe zupenie niewiadomie, sta si jednym z kluczowych ogniw mojego fortelu.
Pragnc przeflancowa wszystkich zielonych upiecw prosto do pieka, nakaza mi przysic
na sztandar, emblemat i honor Bractwa Stali (cznie z moim), i to, co powiedziaem mu
w jego prywatnym gabinecie, byo prawd, ca prawd i tylko prawd. Jak sam to uj,
Starszyzna bya nieco konserwatywna i lubia te pompatyczne frazesy zwizane z pierwotnym
credo Zakonu.
461

Oczywicie zrobiem wszystko, o co zostaem poproszony. Tego dnia Cytadel obiega


informacja: Bractwo Stali szykowao si do wojny.

215
Kiedy wojsko Bractwa Stali zbliao si do obwodu bazy mutantw, pada ostry,
zacinajcy od strony oceanu deszcz. Ciemne, szare chmury rzucay cie na wiat wok,
a niska, wysysajca ycie temperatura nasuwaa skojarzenia z pnocnymi rejonami dawnych
Stanw Zjednoczonych. Zachodnia, soneczna Kalifornia zupenie nie przypominaa stanu,
w ktrym niegdy odnotowano najwysza temperatur na Ziemi.
Blaine Kelly maszerowa w swoim pancerzu wspomagajcy, t-51b, nie odstpujc na
krok generaa Maxsona. Starzejcy si, wci silny ciaem i duchem, czonek Starszyzny
osobicie przewodzi natarciu. Pord strug deszczu i smagni porywistego wiatru, kry si
na swojej lawecie, do ktrej zaprzono cztery braminy. O, dziwo, adna z krw nie
wykazywaa adnego zainteresowania postaci Blaina. Najwyraniej upodabniajca
czowieka do konserwy zbroja, odbieraa mu cay wdzik, urok i to co, co nieustannie
frapowao dwugowe cielta.
Bractwo Stali zmobilizowao armi w przecigu czterech dni. Okazao si, i genera
Maxson pospou z Rhombusem, przygotowywali niezbdne zaplecze ju od wielu, wielu
tygodni. Wszystko byo dopite na ostatni guzik, jednoczenie utrzymywane w cisej
tajemnicy przed Starszyzn. Zwaywszy, i czterej popiardujcy w fotele, coraz bardziej
szczerbaci panowie, praktycznie nie wyciubiali swoich wielkich nosw poza czwarty poziom
Cytadeli, nie byo to wielkim wyczynem.
Maxson

zdoa

zorganizowa

kilka

oddziaw

wyposaonych

pancerze

wspomagajce, rusznice laserowe, miotacze plazmy i szybkostrzelne mini-dziaka paladynw.


Stanowili gwny trzon si atakujcych, bezporednio pod komend szefa Zakonu, Rhombusa.
Jako wsparcie wystpowali rycerze w bojowych pancerzach z zielonych pytek ceramicznych.
Wyposaono ich w nieco bardziej konwencjonaln bro i pomimo, i wikszo spdzaa
swoj sub na konstruowaniu nowych urzdze i sprztw, praktycznie kady by rwnie
wietnie wyszkolonym onierzem. Jako wsparcie, najliczniejsza grupa zostaa utworzona
z ludzi wci posiadajcych status rekrutw. I oni zostali jednak uzbrojeni na mod
upodabniajc ich do rycerzy, a ci, ktrzy znajdowali si na kocowych etapach szkolenia,
uformowali oddziay wspierajce gwne siy natarcia. W obwodzie pozostawiono mokosw

462

i miczakw (wedle sw Rhombusa), ktrzy mieli wywiera na przeciwnikach groz


psychologiczn.
Blaine Kelly nie mia pojcia, jak liczna jest Armia Jednoci. Przypuszcza jednak, i
zmasowane uderzenie posuwajcej si pomimo rzsistych opadw w zadziwiajcej szybkoci
i sprawnoci, armii Bractwa, rozgromi wrogw w py. Wikszo Supermutantw i tak nie
miaa ju o co walczy. Mistrz nie y. Jedyn si scalajc teraz dawn jedno, by strach
przed ludmi i bez wtpienia, rygorystyczna, bazujca na terrorze dyscyplina egzekwowana
przez wyszych stopniem przeoonych.
Lecz mimo to gdzie w gbi siebie Blaine Kelly odczuwa strach. Pamita jak
agresywnoci wykazaa si zapdzona w rg Matka radskoprionw. Maciora Szponw
w obliczu mierci rwnie nie zamierzaa da za wygran. Zwierzyna walczca o ycie
potrafia wykrzesa nadludzkie siy, zachowujc si przy tym zupenie nieobliczanie.
Kto wie, do czego ucieknie si postawiona przed murem armia Supermutantw.
Drugiego dnia deszczu, o poranku, tu po opuszczeniu obozu ulokowanego pord
nielicznych po tej stronie skalnych wnk - osaniajcych nieco przed naprzykrzajcymi si
wszystkim warunkami pogodowymi - zwiadowcy Bractwa donieli o powszechnej
mobilizacji i szykujcym si kontrnatarcia ze strony placwki wojskowej wroga.
Maxson wyda rozkaz na przygotowanie szykw. Rhombus rozstawi wszystkich na
paskiej, wznoszcej si na dugoci okoo stu pidziesiciu metrw wydmie. Ociekajcy
strugami wody, zamknity w swoich stalowych pancerzach paladyni, stanowili oddziay
pierwszej linii ataku. Na flankach rozmieszczono okalajcych ich i zabezpieczajcych
rycerzy. Porodku, za paladynami, znajdoway si grupy poledniejszych rycerzy wspierane
przez rekrutw starszych stopniem. Jak na ironi we wasnym rodowisku okrelano ich
mianem weteranw. Tyy w obwodzie zabezpieczali najsabiej wyszkoleni.
Maxson i Rhombus zastosowali szyk odpierajcy ewentualne frontalno-boczne
natarcia. Stawiajc tym samym wszystko na jedn szal, zyskiwali pewnego rodzaju
przewag umoliwiajc im uderzenie w odpowiednim momencie i stopniowe wypieranie
oddziaw przeciwnika, a do ich cakowitego rozbicia i rozgromienia. Jeeli jednak
Supermutanty zdecydowayby si okry armi Bractwa i uderzy od tyu, Maxson
i Rhombus musieliby si wykaza nie lada kunsztem dowodzenia, by nie dopuci do
cakowitej klski.
Spord strug deszczu, na szczycie wznoszcej si wydmy, zza ktrej nie byo wida
zupenie nic, wyoni si pojedynczy zwiadowca Armii Jednoci. Przez moment sta
oniemiay widzc to, co zarejestroway jego kaprawe, pode oczy. Moment ten by
463

wystarczajcy, by jeden z rycerzy namierzy sukinsyna i posa mu pocisk z karabinu


snajperskiego DKS-501.
Supermutant zesztywnia, po czym przechyli si upadajc bokiem. Jego ciao turlao
si w d po mokrym, grzskim piasku. Zza wydmy docieray odgosy dzikiej,
rozwrzeszczanej szary.
Blaine Kelly przydzielony bezporednio do osobistej stray generaa Maxsona,
przypatrywa si jak przeoony Zakonu Paladynw, Rhombus, unosi odzian w pancerz do
i krzyczc gromkim, dononym gosem: BRACIA! wydaje rozkaz do ataku.
Pierwszy szereg wyaniajcych si zza kalenicy wydmy Supermutantw, zosta city
niczym cienkie, rozwichrzone krzaki przez wysokoobrotow pi spalinow.
Caa reszta wydarze tego dnia przesza do historii.

216
To koniec. Dokonao si. Armia Jednoci zostaa rozbita i doczya do swojego
Mistrza gdziekolwiek poszed. Nieliczni zdoali uciec spod gniewu Bractwa, ale wysane
przez Rhombusa oddziay szybko rozprawiy si z gnajcymi na olep w popochu
maruderami.
Zbiorowisko Supermutantw, nazywajcych siebie wojskiem, okazao si tak samo
tpe, jak pojedyncze jednostki, na ktre natknem si w Bakersfield i Krypcie pod Katedr.
Wydaje si, e pierwsi przejrzeli na oczy ich dowdcy. Nie mieli jednak adnych moliwoci
wywarcia presji na cibie, ktra w lepym amoku gnaa hurmem prosto w stron wydmy
i wyaniaa si zza horyzontu, tylko po to, by zosta od razu cita przez naszych chopcw.
Wikszo przeciwnikw zostaa w ten sposb rozgromiona. Kiedy coraz mniej liczne
oddziay, napieray na wydm, Rhombus wyda rozkaz natarcia. Okazao si, e na
rozpocierajcym

si

poza

granic

piaskowej

kalenicy

terenie,

pozostay

tylko

zdezorganizowane resztki.
Oficerowi prbowali ratowa si ucieczk. Cz zdoaa przedosta si do wntrza
kompleksu. Genera Maxson zosta przeze mnie ostrzeony, i za wszelk cen naley unikn
przeniesienia walk do rodka. Kiwn enigmatycznie gow, dajc do zrozumienia, e przyj
moj uwag. Jednak goszczcy w kciku jego ust, cyniczny umieszek sugerowa, e starzec
ma jeszcze jakiego asa w rkawie.
Mona powiedzie, i wojna, c, wojna nigdy si nie zmienia. Jakikolwiek wiate
i honorowe ideay przywiecay nam w tej epickiej walce, podczas wyzwalania wiata spod
464

zdemoralizowanej dyktatury owadnitej szalonym planem przemiany caej ludzkoci


w mutanty, na sam koniec okazalimy si tak samo podli i okrutni, jak nasi niedoszli oprawcy.
Genera Maxson rozkaza uy bomby jdrowej. Bractwo Stali, ktre poprzysigo
walk z atomem i odbudow zniszczonego przez naszych przodkw wiata, ucieko si do tej
ostatecznej siy destrukcji, wrzucajc gowic prosto do szybu w gb bazy nazywanej przez
dawnych Maripos.
Jedynym ladem po wewntrznej detonacji, byo obsypanie si fragmentw
kamienistego gruzu, pokrywajcego palcwk od gry. Dwuskrzydowe, masywne drzwi
zostay zawalone, za stery ska i rcy atom pogrzeba wewntrz ostatnie resztki Armii
Jednoci i eugenicznego planu czystoci rasowej Mistrza.
By to koniec nie tylko dla niego, ale rwnie dla mnie. Wojska Bractwa Stali
zabezpieczyy teren, po czym ruszyy w drog powrotno do Cytadeli. Genera Maxson
namawia mnie, bym zosta z nimi. Zawsze znajdzie si miejsce dla dobrego onierza
bohatera Zakonu, mwi. Jednak moje zaprzysienie Bractwu Stali byo drugorzdne
i wynikao z potrzeby wykonania zadania, ktre ciyo nade mn od momentu opuszczenia
miejsca, ktre od zawsze byo mi domem: Krypty 13.
Zdaem pancerz wspomagajcy i Wietnamskiego Rozpruwacza. Laura wydawaa si
niepocieszona jak wszyscy, ale na swj sposb akceptowaa moj decyzj. Poegnaem si
z ludmi. Maxson potraktowa mnie jak syna i to po raz drugi od kiedy go poznaem
przyciskajc mocno do piersi i poklepujc kilkukrotnie rkami po plecach, za Rhombus,
srogi, surowy i sceptyczny Rhombus ucisn mi do i kiwn z uznaniem gow.
Moja misja bya skoczona. Zabraem Ochapa i razem udalimy si na pnoc, ku
grskiemu masywowi Coast Ranges.
Gdzie tam czeka na mnie schron i kres wszystkiego. Uratowaem wiat, a Krypta 13
raz jeszcze bya bezpieczna. Mam nadziej, e teraz i ja znajd bezpieczestwo w jej grubych,
betonowych cianach. Aczkolwiek co mi mwi, e moja przygoda bdzie trwaa nadal. e
jaka cz mnie ju nigdy nie zdoa si przyzwyczai do tego, co niegdy byo mi bliskie
i cenne. Tak jak po powrocie z hydroprocesorem. Czuem, e Nadzorca Jacoren, raz jeszcze
zaskoczy mnie i tym razem, bdzie to o jeden raz za duo.
Czas pokae.

465

Rozdzia 20
Dom
217
Ostatnie promienie pomaraczowego soca owietlay wejcie do jaskini. Tworzce
j ciany lniy miedzianym blaskiem, za twardy, granulowy piasek wycieajcy podoe,
przypomina mocno zabarwion australijsk gleb.
Ochap obwchiwa lecy pod kracem ciany szkielet. Szcztki byy mocno
wysuszone, a Blaine pamita, jak zwrci na nie uwag, kiedy po raz pierwszy mia
wkroczy w nieznany mu, obcy wiat zewntrzny.
Byo to pitego grudnia 2161 roku. Za spraw malutkiej awarii jednego
z najmniejszych podzespow komputerowych w Krypcie, cae jego ycie zostao wywrcone
do gry nogami. Opuszczajc zewntrzn grd wielokrotnie pragn zawrci, marzc
o zaszyciu si z powrotem w rodku.
Teraz czu, e zewntrzny wiat jest niczym prowadzcy go przez ycie ywio.
Okrutne, nieprzewidywalne i nie wybaczajce najmniejszego bdu miejsce. Absolutne
przeciwiestwo spowitego skaami i otoczonego grubymi, betonowymi murami schronu,
ktry stanowi osobliw enklaw dla wszystkich zamknitych w rodku. A mimo to wanie ta
agresja, przemoc i ryzyko porway Blaina bezpowrotnie ksztatujc go i pokazujc mu
prawdziw, niczym nieskrpowan wolno.
Blaine Kelly ba si przyszoci. Tak jak pitego grudnia, myl o wszystkich
dowiadczeniach czekajcych na zewntrz, napawaa go przeraeniem, tak teraz, gdy jego
misja zostaa zakoczona, a od luzy prowadzcej do domu, dzieliy go ostatnie kroki,
zamiast gbokiego, naleytego uczucia przynoszcej oddech ulgi, czu dojmujcy niepokj.
Odwlekajc moment spotkania twarz w twarz z oczekujcym go przeznaczeniem (niczym
w korytarzu podziemnej Krypty pod Katedr, kiedy ciany wiy si w brunatnym luzie
i resztkach uwizionych w nich ludzi) spoglda na Ochapa wpatrzonego niczym
zahipnotyzowana kobra w resztki rogatego kangura.
Ochap, jak to Ochap, nieustannie przebywa w swoim wasnym wiecie. Pomimo, i
szkielet zwierzcia by stary i wysuszony, pies pochwyci w swoj paszcz fragment jednej
z tylnych ap i ogryzajc go z rozbrzmiewajcym we wntrzu skalistej groty trzaskiem,
prbowa wyuska resztki jakiekolwiek mikkiej tkanki znajdujcej si w jego gbi.
466

A moe po prostu ostrzy ky.


Blaine umiechn si cierpko na t myl. W trakcie swojej wdrwki przez wiat
zewntrzny, nauczy si rozpoznawa znaki zsyane mu przez Opatrzno. Wszdzie
doszukiwa si ukrytych wzorcw. Mechanizmw, gdzie za spraw niepozornych,
odseparowanych i niepoczonych ze sob skadowych, wyania si szerszy obraz jednej
spjnej wizji.
Wizji, w ktrej wszystko miao swoje miejsce, czas i znaczenie. I pomimo, i na
pocztku swojej wdrwki obawia si, e jego koci szybko docza do rozkadajcych si
resztek Boba, a jemu nigdy nie uda si wrci do rodka, sta tutaj, na skraju pieczary
prowadzcej do Krypty 13 i wraca do domu.
Ba si jednak bardziej, ni kiedykolwiek.
Gwizdn na Ochapa. Poprawi skrzan kabur z broni. Rozpi nieco poy swojej
ulubionej, czarnej skry bez jednego rkawa (wszystko w stylu Mela Kaminskyego)
i dobywajc z plecaka jedn z dugich, czerwonych flar, odkrci nakrtk.
Jasne, race wiato w odcieniu nieco wyblakej czerwieni, rozjanio egipskie
ciemnoci i Blaine i Ochap ruszyli w gb korytarza.

218
Stary, elazny klosz podwieszony przy zewntrznej grodzi Krypty 13, dynda pod
wpywem delikatnego cigu powietrza, wydajc z siebie zgrzytliwe zawodzenie. Jego nike,
tawe wiato rozpraszao mrok wok wielkiej, wytoczonej na luzie trzynastki. Komputer
umoliwiajcy odprawienie rytuau wejcia, trwa wiernie na swoim posterunku, czekajc, a
kto z zewntrz, wykona na nim jedyn wprogramowan w system operacj i za spraw
krtkiego impulsu uruchomi mechanizm aktywacyjny.
Oczywicie sytuacja z pitego grudnia powtrzya si niczym jaka upiona, lecz
wci wredna i czujna kltwa.
Kod wprowadzajcy Blaina nie dziaa. Blaine prbowa trzykrotnie, a zwaywszy na
pene zewntrznego spokoju okolicznoci (brak kalifornijskich szczurw jaskiniowych,
obecno Ochapa i leca na kamiennej pododze, skrzca si flara) nie byo moliwoci, by
jego palce omykowo wykonay bdn kombinacj.
Sprbowa jeszcze raz.
Nic.

467

Dokadnie to samo, co za pierwszym razem, kiedy mae, czerwone oczka ypay na


niego z ciemnoci, a on zielony i niedowiadczony jak przedwczesny banan, desperacko
naciska klawisze, pragnc tylko wrci do rodka.
Teraz, po wszystkim, co przeszed w wiecie zewntrznym, po pokonaniu praktycznie
kadej przeciwnoci losu, niebezpieczestwa i podego charakteru wydarze yczcych mu
mierci, mierci i raz jeszcze mierci, przyj ca spraw ze stoickim spokojem.
Usiad obok zasuszonego szkieletu Boba i czeka.
Czekajc, ofuka trzykrotnie Ochapa, ktry najwyraniej przeczuwajc nadchodzce
wydarzenia, mia ochot zaostrzy jeszcze nieco ky.

219
Odgos poszczeglnych elementw uruchamiajcych grd Krypty 13 rozbrzmiewa
echem pord niebezpiecznie niskich stropw jaskini. Gdy tylko pierwsze dwiki dotary do
uszu Blaina, chopak wsta i odsun si na dajc mu taktyczn przewag odlego. Ochap
warowa czujnie wok jego posgowej, okutanej w czarn skr nogi.
Kiedy grd odsuna si, a prowadzce do wntrza Krypty przejcie rozpostaro
przed nimi swoje progi, niewielka, przygarbiona posta zarysowaa si na tle jasnego,
olepiajcego wiata syntetycznych lamp pierwszej luzy.
Blaine Kelly odruchowo zmruy oczy, osaniajc je rk. Nie musia widzie
wychodzcego im na spotkanie czowieka, by wiedzie, kim on jest. T wygit w pak ku
ziemi, niczym dwigajcy wiat na swoich barkach Atlas, obcit na krtko z rwnie krtk,
siw brod porastajc twarz, posta, rozpoznaby nawet w najciemniejszych mrokach
samego Blasku.
- Nadzorca Jacoren owiadczy w tonie nie dajcym po sobie pozna najmniejszego
zdziwienia.
- Blaine Kelly! odpar jowialnie absolutny dyktator Krypty i w przyjacielskim,
ojcowskim gecie, wycign przed siebie rce, rozkadajc je szeroko.

220
Blaine Kelly sucha wypywajcego z ust Nadzorcy retorycznego potoku sw.
Z kad chwil mia coraz wiksze wraenie, e wszystko, absolutnie wszystko, co koatao
mu si po gowie i kumulowao w jego sercu, byo starajc si okry prawd grubym
468

caunem fikcj. Fikcj, prbujc za wszelk cen oszuka racjonalne nastpstwa tego, co
czeka go po powrocie do domu. Myli te, wtpliwoci, rozgoryczenie i al, pojawiy si po
raz pierwszy w trakcie rekonwalescencji po przebytej chorobie popromiennej. Miejsce, ktre
niegdy

byo

dla Blaina domem, sprawiao

wraenie obcego

nienaturalnego.

Ograniczajcego niczego niewiadomych, nie posiadajcych adnego punktu porwnania


ludzi niczym odseparowane od wiata, niedostpne wizienie.
Potem Jacoren wygoni go na zewntrz.
Raz jeszcze.
Blaine mia wiadomo gbokiego uczucia przepeniajcej go poraki. Czu rwnie
rozsierdzenie na myl, i ten jeden czowiek, ktry nigdy nie wyciubi nosa poza swoje
prywatne kwatery i nadajce mu absolutn wadz tyrana centrum dowodzenia, mg jednym
skinieniem rki, jednym spojrzeniem czy sowem, uwarunkowa cay jego los. Zaniepokojony
rzekomo raportami o aktywnoci mutantw, zleci Blainowi kolejn misj. To wanie wtedy,
Kelly zacz z wolna uwiadamia sobie, i wszystko w tej historii sprowadza si wanie do
tego.
Do tej chwili.
Nadzorca Jacoren gldzi, gldzi i gldzi. Oczywicie by niepohamowany w swojej
wdzicznoci i nie mg nadzikowa si Blainowi za wszystko WSZYSTKO - jak
podkreli, co zrobi dla Krypty 13 i jej mieszkacw. Ludzie zawdziczali mu ycie,
a Jacoren pozwoli sobie nawet na porwnaniu, i Blaine Kelly uratowa nie tylko Krypt, ale
i ca ludzk ras.
Potem

zaczy si

wtpliwoci.

Delikatne,

oratorskie

lawirowanie

midzy

pochlebstwami, a stanowczym obnaeniem swojej nieodwoalnej decyzji. Modzi. Naturalnie


Jacoren odwoywa si do modego pokolenia i do sawy, zasug, niemiertelnych czynw
bohatera, ktry mieszkajc pod jednym dachem z tymi wszystkimi ludmi, moe powanie
zagrozi stabilnoci wsplnoty.
Jacoren by przekonany, e z czasem historie i opowieci Blaina przestan wystarcza.
Ludzie zapragn zobaczy, jak jest w wiecie zewntrznym. Zapragn porzuci Krypt
i wie ycie w wiecie, ktry niegdy nosi ich cae pokolenia. Co wtedy? Co wtedy stanie
si z nami? Co stanie si ze schronem i wszystkim, co wsplnymi siami wypracowalimy od
wybuchu Wielkiej Wojny?
Blaine Kelly sucha potoku sw Jacorena z niewzruszonym, niezdradzajcym
adnych uczu wyrazem twarzy. Czeka na te ostatnie, kocowe owiadczenie, po ktrym

469

cay jego los zostanie uwarunkowany i okrelony, tak jak za pierwszym razem, kiedy
odbywali podobn rozmow, a Nadzorca zasiada na swoim stanowisku dowodzenia.
Dokadnie takim samym, jakie zajmowa Mistrz Supermutantw.
- Wybacz mi, Blaine cign Jacoren tym przesadnie ckliwym i ojcowsko
opiekuczym tonem. Wybacz mi. Od kiedy objem t pozycj podjem wiele trudnych
decyzji. Wiele z nich wbrew sobie. Wszystko zawsze robiem wszystko dla dobra Krypty
i tym razem musz myle przede wszystkim o niej. Przykro mi, Blaine. Jeste bohaterem
i zawdziczamy ci nasz przyszo. Ale nie ma tu ju dla ciebie miejsca. Musisz odej. Tak
bdzie najlepiej. Wierz mi

221
Blaine Kelly obserwowa jak Nadzorca Jacoren posya mu ostatni, kwanocierpitniczy umiech z dodajcym przesadnoci caej sytuacji westchnieniem. Potem
zgarbiony, starzejcy si czowiek odwrci si i nie chcc duej spoglda w czarne,
widrujce go do gbi jego duszy oczy, odwrci si i ruszy w stron otwartej grodzi Krypty
13.
Blaine patrzy na wygite plecy starca. Jacoren, tak jak wszyscy w domu, by ubrany
w niebieski kombinezon z wyszyt na nim t trzynastk. Blaine widzia jak opasajcy
skr materia wygina si nieznacznie przy kadym z powolnych ruchw Nadzorcy.
Owietlajce posta i wiat zewntrzny syntetyczne wiato sprawiao, i niektre wkna
tej cyfry mieniy si od promieni.
Blaine trwa przez chwil w milczeniu. Warujcy przy jego nodze Ochap spoglda na
pana z przekrzywion na swoj wasn mod mord. Zastanawia si, o czym w tamtej chwili
myla czowiek.
Blaine nie myla jednak o niczym. Jego umys by czysty i ostry, a cao istniejcego
w nim i na zewntrz wiata zmieniaa si, nikna i przepadaa ginc wraz z oddalajc si
postaci starca. Pami o wszystkich wydarzeniach ze wiata zewntrznego bya
w Wygnacy przemieszana pospou ze wspomnieniami sprzed wydarze z rozpoczynajcego
okres tuaczki opuszczenia Krypty. Dziecistwo, dorastanie pord wiecznie zamknitych
sklepie, ograniczonych korytarzy, tak samo jak on wygldajcych ludzi i sterylnej wrcz,
nienaturalnej czystoci. Tu obok czaio si widmo tego, co czek na zewntrz. wiata
zniszczonego przez gupot, absurd i animozje dziaa przodkw. Wielkiej Wojny. Wojny,

470

ktra tak jak powiadaj niektrzy, nigdy si nie zmienia. Wojny, ktra po wielu latach
spokojnej egzystencji, dotara i do Krypty, upominajc si o nalen jej ofiar.
Blaine Kelly by tak ofiar. Przez dugi czas myla o sobie w jej kategoriach. Potem
okazao si, e wszystko, czego skryta w schronach ludzko wyrzeka si: rnorodno,
zmienno, nieprzewidywalno, przygoda i esencja ludzkiego ycia - penego ycia samego
w sobie - zauroczyo go i bezpowrotnie skrado jego serce. Jasne, robi ze rzeczy. Po tym
wszystkim nikt nie zachowaby nieskazitelnoci, za jego szalestwo nie tylko ju tlio si
gdzie w gbi jego mrocznej duszy, lecz pono ywym, buchajcym ku nieskoczonemu
niebu pomieniem. Wszystko to, co zrobi, czego dokona, co przyj, rwnowayo na swj
sposb zo, ktre wyrzdzi po drodze.
Raz jeszcze, ostatni raz, obiecywa sobie Blaine, mia zamiar zachwia t rwnowag.
Nastpnie przestanie si miesza i odejdzie. Odejdzie gdzie, gdzie nikt nie bdzie wiedzia,
kim jest i zacznie od nowa.
Zacznie wszystko od nowa.
Sign do przewieszonej przez pas skrzanej kabury. Wci trzyma w niej swojego
wiernego przyjaciela. Kolt 6520 ten sam, ktry Nadzorca Jacoren wrczy mu osobicie
jako wyposaenie misji o kryptonimie hydroprocesor.
Blaine Kelly odpi jednym palcem zatrzask na pasku. Sign praw doni po
pistolet i mierzc nim, wpatrywa si przez moment na mienic si w wietle na plecach
starca trzynastk.
Potem wypali.
Echo strzau nioso si z niepokojem pord skalnych cian i sklepie. Lecz umys
Blaina pozostawa spokojny. Misja zostaa zakoczona.

KONIEC

Elementy umieszczone w cudzysowie pochodz bezporednio z gry Fallout (polskie


tumaczenie: firma CD-Projekt).
Niektre dialogi zawieraj fragmenty z oryginalnych dialogw obecnych w grze.

AS-R
471

You might also like