Elisabeth Jacks prowadziła firmę cateringową z drugim mężem, Donaldem, który
był głównym informatorem. W wieku 38 lat Elisabeth miała już dwoje dorosłych dzieci, dlatego Donald rozumiał, dlaczego obecna ciąża może ją martwić. Mimo to kobieta wydawała się nienaturalnie smutna. Od mniej więcej czwartego miesiąca spędzała dużą część dnia w łóżku, wstając dopiero po południu, kiedy zaczynała czuć się trochę mniej zmęczona. Jej apetyt, nienasycony podczas pierwszego trymestru, gwałtownie zmalał, tak że w chwili porodu była o kilka kilogramów lżejsza niż zwykle w przypadku donoszonej ciąży. Musiała zrezygnować z zajmowania się rachunkami domowymi i firmowymi, ponieważ nie mogła skupić uwagi dostatecznie długo, aby dodawać kolumny liczb. Mimo to tylko raz Donald naprawdę się zaniepokoił - było to pewnego wieczora na początku dziewiątego miesiąca jej ciąży, kiedy powiedziała mu, że od wielu dni myśli, iż nie przeżyje porodu i będzie musiał wychowywać dziecko bez niej. - Tak czy inaczej będzie wam lepiej beze mnie - powiedziała Po narodzinach syna nastrój Elisabeth poprawił się niemal natychmiast. Okresy płaczu i godziny uporczywych rozmyślań zniknęły; przez krótki czas wydawało się, że znowu, jest sobą. Mimo to pewnego piątkowego wieczora, gdy dziecko miało 3 tygodnie, Donald wrócił z pracy i zastał żonę jedynie w biustonoszu i majtkach, lukrującą ciastko. Dwa inne właśnie polukrowane ciastka leżały na ladzie, a kuchnia była pełna brudnych garnków i patelni. Powiedziała, że zrobiła po jednym ciastku dla każdego z nas i chciała imprezować - powiedział Donald lekarzowi. - Zacząłem przewijać dziecko - ryczało w wózku - ale ona chciała zaciągnąć mnie do sypialni. Powiedziała: „Proszę, kochanie, tak dawno tego nie robiliśmy”. Wprawdzie nie byłem śmiertelnie zmęczony, ale kto mógłby się skoncentrować przy wyjącym niemowlęciu? Cały następny dzień Elisabeth spędziła poza domem z koleżankami, zostawiając Donalda w domu z dzieckiem. W niedzielę wydała prawie 300 dolarów na świąteczne prezenty na kwietniowych wyprzedażach garażowych. Wydawało się, że ma niespożytą energię - w nocy spała tylko 2 lub 3 godziny, a gdy wstawała rano, czuła się wypoczęta i gotowa do pracy. W poniedziałek postanowiła otworzyć piekarnię - próbowała zapłacić przez telefon ponad 1600 dolarów za urządzenia kuchenne kartą Visa. Zrobiłaby to samo następnego dnia, ale mówiła tak szybko, że osoba, do której zadzwoniła, nie potrafiła jej zrozumieć. Ze zdenerwowania trzasnęła słuchawką. Zachowanie Elisabeth stało się tak nieobliczalne, że przez następne dwa wieczory Donald został w domu, żeby zaopiekować się dzieckiem, ale jego obecność tylko prowokowała jej seksualne żądania. Potem pojawiła się marihuana. Zanim Elisabeth zaszła w ciążę, od czasu do czasu zdarzało jej się zapalić „zioło” (jak to nazwała). W zeszłym tygodniu nie wszystko, co dało się wyczuć w domu, było zapachem świeżo upieczonego ciasta, Donald pomyślał więc, że może do tego wróciła. Wczoraj Elisabeth potrząsnęła nim o 5 rano i oświadczyła: „Staję się Bogiem”. To właśnie wtedy umówił się z lekarzem, że przywiezie ją na badanie. Podczas wywiadu Elisabeth ledwie mogła spokojnie usiedzieć. Wyrzucając z siebie słowa, opisała swą nową energię i plany otworzenia piekarni. Sama z siebie powiedziała, że nigdy w życiu nie czuła się lepiej. Następnie w krótkich odstępach czasu opisała swój nastrój (ekstatyczny), to, jak się czuje, kiedy wkłada najlepszą sukienkę z jedwabiu (sexy), gdzie kupiła tę sukienkę, ile miała wtedy lat i kto był wówczas jej mężem. • Tym razem proste: • 1/ jaka to choroba (rozpoznanie obecne i longitudinalne) Zaburzenia afektywne dwubiegunowe • 2/ ad longitudinalne - która z 2 zasadniczych postaci schorzenia Zaburzenia dwubiegunowe z pełnymi remisjami • 3/ jak leczyć Psychoterapia i stabilizatory nastroju • Pytanie dla prymusów i trudne: • 4/ pewne zachowania przed epizodem ostrym zdają się świadczyć o wyjściowych cechach osobowości usposabiających do niego. Jakie?