You are on page 1of 2

Przypadek 20

Paulina, lat 27, zgłosiła się po pomoc psychologiczną z powodu długotrwałego stanu
silnego niepokoju i lęku. Przyczyną tego stanu była niemożliwość podjęcia decyzji
dotyczącej wyprowadzenia się wraz z mężem z domu rodziców.
Paulina jest najstarszym dzieckiem w rodzinie, ma młodszą o trzy lata siostrę.
Wychowywana była przez dominującą i jednocześnie nadmiernie opiekuńczą matkę i
raczej uległego wobec matki ojca. Od najmłodszych lat matka podejmowała decyzje co
do ważniejszych spraw w życiu córki: wybrała szkołę średnią, kierunek studiów, a nawet
wybierała dla niej koleżanki spośród dzieci własnych znajomych. Na każdą próbę
samodzielnego wyboru ze strony córki, jeśli to był wybór, którego nie akceptowała,
matka reagowała złością, którą okazywała nie wprost – poprzez niezadowolenie.
Ponadto usilnie zachęcała do wybrania jej własnych propozycji w taki sposób, że córka
nie mogła ich nie przyjąć. Z kolei te wybory córki, które matka akceptowała, spotykały
się z jej aprobatą i pomocą w ich realizowaniu. W końcu córka była w stanie podjąć
tylko te decyzje, które akceptowała jej matka.
Jej relacje z rówieśnikami, zarówno w dzieciństwie, jak i w okresie dorastania,
ograniczały się do kontaktów z wybranymi przez matkę dziećmi, zwykle dziewczynkami.
Również matka zaaranżowała jej spotkanie z mężczyzną, który później został jej
mężem. Ani ona, ani jej mąż nie byli nigdy wcześniej w związku z płcią przeciwną. Po
dwóch latach znajomości wzięli ślub i zamieszkali w domu rodziców Pauliny. Mimo
wyraźnego podziału domu na dwie osobne części dla obu rodzin, około rok po ślubie
zaczął narastać konflikt pomiędzy mężem a jej rodzicami związany z nadmierny
angażowaniem się rodziców kobiety w życie młodego małżeństwa. Kobieta unikała
zajmowania jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. W piątym roku małżeństwa mąż
zaproponował wyprowadzenie się z domu rodziców, a jej pozostawił ostateczną
decyzję. Z tą decyzją związany był stan silnego lęku i niepokoju kobiety, nie była ona w
stanie podjąć żadnej decyzji: ani o pozostaniu w domu rodziców, ani o zmianie
mieszkania. Pojawił się u niej konflikt pomiędzy wyborem akceptowanym przez matkę a
wyborem akceptowanym przez męża. Jej niepokój koncentrował się wokół braku
kontaktu z matką, a właściwie braku stałego potwierdzenia podejmowanych przez nią
codziennych decyzji. Jej obawy potęgowały myśli o posiadaniu dziecka, co od
dłuższego czasu było pragnieniem jej męża. Była przekonana, że tylko jej matka jest w
stanie obdarzyć właściwą opieką jej własne dziecko, o sobie jako matce dającej
wsparcie i opiekę myślała z przerażeniem. Wyprowadzenie się z domu rodzinnego
łączyła z brakiem pomocy i opieki dla siebie (i przyszłego dziecka) ze strony matki, z
kolei pozostanie w domu było równoznaczne z postępowaniem wbrew woli męża.
Konflikt ten spowodował u Pauliny stan impasu w zakresie decyzji, któremu towarzyszył
silny długo utrzymujący się lęk i spowodował zwrócenie się po pomoc psychologiczną.
Pytania:
• Proszę zaproponować rozpoznanie oraz diagnostykę różnicową z
uwzględnieniem argumentów przemawiających za/przeciw poszczególnym
rozpoznaniom lub też wskazać na informacje, które należałoby uzupełnić
• Proszę zaproponować potencjalne leczenie

Opisy za: Cierpiałkowska & Soroko 2017


Pacjentka ze względu na swoją dominującą matkę wychowała się na osobę niezwykle
od niej zależną która nie jest w stanie samemu podjąć decyzji co skłania do podejrzenia
zaburzeń osobowości a dokładniej osobowości zależnej. Pacjentka nie jest w stanie
podejmować decyzji, swoje potrzeby podporządkuje innym i bezradność w obliczu
pozostaniem bez opieki rodziców ze względu na obawę przed niezdolnością
zatroszczenia się o siebie. Osobowość lękliwa mogłaby też być rozważoną ze względu
na utrzymujące się lęki lecz nie pasowałaby pod inne przedstawione objawy ponieważ
pacjentka nie zwraca wiele uwagi na to co sądzą o niej inni ludzie poza jej matką oraz
mężem.
Przed propozycją leczenia chcę zwrócić uwagę na fakt że pacjentka podjęła sama
decyzję o szukaniu pomocy, fakt bardzo nietypowy dla tego zaburzenia, więc daję to
nadzieje na wyleczenie pacjentki chociaż zaburzenia osobowości są niezwykle ciężkie
w leczeniu. Jako terapię zaproponowałbym psychoterapię psychoanalityczną ze
względu na młody wiek pacjentki, jeśli oczywiście pozwalałaby na to pacjentce jej
sytuacja finansowa, w przeciwnym wypadku rozważałbym psychoterapie
psychodynamiczną która charakteryzuje się między innymi cotygodniowymi spotkaniami
(w porównaniu do 4-5 spotkań tygodniowo przy psychoanalizie). Farmakoterapię
podjąłbym jedynie w wypadku nasilenia lęków lub obniżenia nastroju w stopniu
zagrażającym życie pacjentki.

You might also like