You are on page 1of 2

Życiorys pacjentki

Okres od niemowlęctwa do wieku szkolnego


Pacjentka przyszła na świat drogami naturalnymi bez komplikacji. Wspomina również o tym, że była
bezproblemowym dzieckiem i rodzice łatwo się mogli nią zająć. Pacjentka kamienie milowe, takie jak
nauka języka oraz chodzenie osiągała szybciej od innych dzieci. Powołuje się tutaj na porównania jej
samej do innych dzieci z jej rodzinnej wsi.

Sytuacja finansowa rodziców od początku była dobra i stabilna. Od urodzenia mieszkała w domu
wraz z mamą i tatą. Wspomina, że w tamtym czasie działo się niewiele istotnych dla niej wydarzeń.
Okres wczesnego dzieciństwa pamięta jak przez mgłę - “są to pojedyncze urywki”.

Dom rodzinny pacjentki znajdował się na wsi, na uboczu. Z tego powodu miała ona niewielu
znajomych a pierwsze relacje zaczęła nawiązywać dopiero w szkole podstawowej. Nie chodziła
również do przedszkola- zajmowała się nią mama. Pacjentka wspomina także o tym, że ojca często
nie było, ponieważ miał pracę, która wymagała od niego dużej dyspozycyjności przez co rzadko
bywał w domu.

Wiek szkolny i gimnazjalny


Okres szkoły podstawowej pacjentka wspomina bardzo dobrze. Zawiązała ona tam pierwsze relacje
koleżeńskie, mimo wszystko od początku jak sama przyznaje była introwertyczką. Zdecydowanie
bardziej interesowało ją czytanie książek, uczenie się lub realizowanie innych pasji niż spędzanie
czasu z ludźmi. Nigdy jednak nie było jej z tego powodu przykro, a czuła się najlepiej w swoim
towarzystwie.

Po kilku latach nauki w szkole podstawowej odkryła w sobie talent do nauki i zaczęła brać udział w
wielu konkursach. Osiągnęła kilka sukcesów na poziomie wojewódzkim. Zyskała opinię prymuski
wśród nauczycieli oraz rówieśników. Pacjentka wspomina, że w okresie między szkołą podstawową,
a gimnazjum zaczęła czuć się lepsza od innych, dzięki swojej ponadprzeciętnej inteligencji oraz
zdobytym osiągnięciom.

Mniej więcej na początku gimnazjum rodzice pacjentki rozwiedli się. Wspomina to jako dosyć
traumatyczne przeżycie. W tamtym czasie uciekała w naukę, aby odwrócić myśli od rozpadu
małżeństwa rodziców. W gimnazjum nie miała żadnych znaczących relacji ze znajomymi, skupiała się
w 100% na swoich wynikach naukowych, aby dostać się do jak najlepszego liceum.

W tym okresie również pogorszyły się jej relacje z matką. Sytuacja w domu stała się na tyle napięta,
że pacjentka podjęła decyzję o przeprowadzeniu się do ojca. W tym czasie też nawiązała z nim
głębszą relację- czuła, że ma ojca, ponieważ w końcu zaczął poświęcać jej czas.

Pod koniec gimnazjum nawiązała przyjacielską relację z dziewczyną z klasy. Wiązały je wspólne
ambicje.

Okres liceum
Pacjentka dzięki wzorowym ocenom była się w stanie dostać do najlepszego liceum w Szczecinie. Jej
funkcjonowanie wyglądało podobnie jak w gimnazjum. Nieszczególnie skupiała się na relacjach
koleżeńskich tylko koncentrowała się na nauce. Wspomina, że w tamtym czasie jedynie spotykała się
ze swoją przyjaciółką, która była z nią teraz w klasie matematyczno- informatycznej. Pacjentka
wspomina, że jej najlepsza przyjaciółka często dziwiła się, że nie interesuje się życiem towarzyskim
ani nie chce mieć chłopaka.

Pod koniec liceum pacjentka zauważyła u swojego ojca stan, który określiła jako kryzys wieku
średniego. Kupił sobie motor, zaczął o siebie pedantycznie dbać oraz szukać młodszej dziewczyny.
Pacjentka w tamtym czasie przyznaje, że utraciła dobry kontakt z ojcem, co przełożyło się na
odnowienie relacji z matką. Zaczęły się częściej spotykać i odwiedzać nawzajem.

Studia i teraźniejszość
Pacjentka napisała wzorowo maturę i dostała się na wymarzone informatyczne studia. Już na
pierwszym roku została zrekrutowana do w pewnej firmy IT. Wspomina, że rzadko bywała w domu,
ponieważ pracowała całe dnie albo była na uczelni. W tamtym czasie też urwał się jej kontakt z
przyjaciółką, ponieważ nie miała na to czasu. Dobra posada umożliwiła jej wynajęcie samodzielnie
mieszkania obok uczelni.

Jej ojciec źle na to zareagował, ponieważ tęsknił za swoją córką i bał się, że nie poradzi sobie w życiu.
Z czasem zaczął być nadopiekuńczy i kontrolował finanse pacjentki. Stała się ona przez to
sfrustrowana i szukała odskoczni w pracy. Ojciec bywał praktycznie u niej codziennie w mieszkaniu i
często przyprowadzał ze sobą swoją nową kobietę, której pacjentka bardzo nie lubiła, jednak bała się
do tego przyznać.

Dopiero w ostatnim czasie zaczęła odczuwać dyskomfort związany z tym, że nie ma znajomych ani
nie prowadzi żadnego intymnego życia. Nie jest w stanie nawiązać żadnych relacji na głębszym
poziomie niż koleżeńskie stosunki ze współpracownikami. To właśnie ten problem skłonił ją do
przyjścia na wizytę psychologiczną.

Inne istotne informacje


Pacjentka nie stosuje żadnych używek. Jedynie pali papierosy w wyjątkowo stresujących sytuacjach –
jest to od 1 – 5 papierosów na kilka miesięcy.

Nigdy nie wystąpiły u niej urazy głowy, nie ma też historii leczenia psychiatrycznego lub
neurologicznego. W rodzinie nie zdarzały się też choroby na tle psychopatologicznym albo
neurologicznym.

Bartosz Lewandowski

You might also like