You are on page 1of 3

B: Dzień dobry dziękuję za możliwość przeprowadzenia z panią wywiadu.

Nasze badanie
będzie dotyczyło zapoznania się z cele motywacji podjęcia studentów nauki na wydziale
pedagogicznym na Uniwersytecie Warszawskim.
Chciałaby, się zapytać czy może Pani o powiedzieć trochę o swoich relacjach z
nauczycielami i pedagogami w czasie trwania Pani nauki od najmłodszych lat?

R: Z edukacji szkolnej mało pamiętam. Okresu od podstawówki do liceum nie pamiętam,


jedyne dobre wspomnienia mam z przedszkolem do którego aktualnie chodzę na praktyki.
Nie wspominam dobrze i miałam problemy. Z liceum najbardziej pamiętam i o tym opowiem.
Z jedną nauczycielką, która twierdziła że nie nadaje się na klasę matematyczną bo miałam
słabe oceny, ale problem był właśnie w niej bo patrząc na oceny wiedziałam że większość
chodzi na korepetycje. Był taki test w którym większość dostała jedynki, a ja fartem dostałam
dwójkę ale na trzecią klasę zmieniłam bo już miałam dosyć użerania się z tą nauczycielką.
Większość nauczycieli średnio wspominam, mogę policzyć na palcach u jednej ręki takich w
porządku nauczycieli, do których mogłabym wrócić. Jedyna pedagog z prawdziwego
zdarzenia miałam z języka polskiego. W trzeciej klasie, która rzeczywiście studiowała język
polski, a potem pedagogikę była z wykształcenia pedagogiem. Nie miała odbębnionych kilku
godzin żeby być nauczycielem. Oprócz liceum miałam pedagog, która bardzo mi pomogła
między drugą a trzecią klasą kiedy miałam problem z moim byłym partnerem, traumatyczne
dla mnie okres, ale pani była bardzo wspierająca zawsze była za osobą która była w
potrzebie, Mogłam na nią spokojnie liczyć, to była pierwsza osoba w szkole na którą mogłam
powiedzieć, że to jest prawdziwy pedagog których powinno być więcej i których szkoła
powinna mieć. Ona była jedną z takich inspiracji

B: Podsumowując, rozumiem że pozytywne wspomnienia z pedagog zainspirowały panią do


rozpoczęcia studiów?

R: Właśnie to jest najśmieszniejsze że nie. Jednak te negatywne doświadczenia, ponieważ


w młodym wieku bardzo mi brakowało takich osób szczególnie
w podstawówce, takich osób które będą za uczniem a nie przeciwko niemu. Żeby była jakaś
osoba, do której dzieci mogą się zwrócić o pomoc i nie zostaną źle potraktowane. Głównie
taka niechęć do tego jak szkoła postępuje i dużo historii moich znajomych, którzy chodzili do
pedagog i potem nauczyciele między sobą o tym rozmawiali, mimo że pedagog nie powinien
opowiadać o ich problemach.

B: Rozumiem, chciałabym teraz zapytać w którym momencie zaczęła Pani myśleć o


podjęciu tego kierunku?

R: Z tym kierunkiem to tak naprawdę mama mi podsunęła pomysł, bo wcześniej nie miałam
pomysłu i jakoś na poprzednich studiach na których byłam, czyli slawistyce, przez pół roku i
później zaczęłam rozmawiać z mama, która również jest pedagogiem, tylko dla dorosłych,
ukończyła andragogikę. To ona mnie zainspirowała żeby pójść na ten kierunek więc nie były
to studia pierwszego wyboru, ale dojrzałam do tego, że to jest to.

B: Myślała Pani wcześniej, podczas zmiany kierunku, nad jakimiś innymi pochodnymi od
pedagogiki studiami czy już była Pani konkretnie zdecydowana na pedagogikę?
R: Zdecydowanie tylko na pedagogikę. Im dłużej jestem na tym kierunku tym bardziej
upewniam się, że to była dobra decyzja.

B: Chciałam się zapytać jaki był stosunek reszty bliskich na wybór pedagogiki na UW?

R: Bardzo pozytywny odzew, moja ciocia też tam studiowała i powiedziała, że jest super i jak
rozmawiam z wykładowcami i wspominam ciocie lub mamę to przeważnie pamiętają i
pozytywnie reagują. Tata też pozytywnie,jednak trochę ubolewa, że nie poszłam w jego
kierunku czyli w prawo, ale to jest inny rodzaj smutku.

B: A skąd pojawił się pomysł Warszawy, dlaczego akurat tutaj podjęła pani studia i
konkretnie Uniwersytet Warszawski?

R: Poniewaz tutaj mieszka i uważałam, że bez sensu gdzieś wyjeżdżać, a moja mama i
ciocia studiowały właśnie na UW i powiedziały, że tutaj są super wykładowcy, i że będzie mi
się podobać, a jeśli mamie się podobało to mi tez bedzie. Zaufałam jej i nie żałuje.

B: Biorąc pod uwagę jak nauka tutaj była opisywana przez twoich bliskich, jak z własnej
perspektywy oceniasz studiowanie na tym kierunku na UW?

R: Znaczy miałam jakiś wykładowców za którymi nie przepadałam, ale jednak jest
pozytywnie. Nie stresuje mnie juz tak odpowiadanie ustne, a kiedyś potrafiłam się popłakać
z tego powodu. Jest to dla mnie bardzo duża różnica w podejściu do człowieka. Podoba mi
sie ze po tej edukacji szkolnej znowu mogę doświadczyć czegoś pozytywnego w nauce w
przyjemnej atmosferze.

B: Czy oprócz podejścia profesorów i atmosfery zmieniłaby Pani coś na naszym wydziale
jesli chodzi np. o sama organizacje i program studiów?

R: Nic mi obecnie nie przychodzi do głowy.

B: Rozumiem, a czy bylo cos co moze zakończyło Panią na studiach?

R: Myślę, że wyrozumiałość od wielu pedagogów tutaj, nie wiem co jeszcze powiedzieć.

B: Dobrze, a czy wiąże Pani plany na przyszłość z kierunkiem pedagogiki?

R: Tak, właśnie przez praktyki w moim przedszkolu, myślę że po studiach jak będą
poszukiwać kolejnej nauczycielki tam to chętnie bym podjęła tam prace, poniewaz chętnie
bym tam wróciła.

B: Czy zamierza Pani po ukończeniu studiów tutaj jakoś dalej się kształcić w tą stronę?

R: Może nie w stronę pedagogiki, ale właśnie nie zastanawiałam nad samym prawem, ale
dotyczącym dzieci, więc wszystko by bylo ze sobą powiązane.

B: Jakby pani opisała swoje wymarzone miejsce pracy?


R: Ciężko mi opisać całe miejsce ale chciałabym bardziej działać nad zmiana samej edukacji
szkolnej, walczyć o to żeby była edukacja seksualna w szkołach, uważam, że jest to bardzo
potrzebne i przede wszystkim, żeby od najmłodszych lat były jakieś zajęcia z pedagogiem
lub psychologiem które uczą dzieci o złym dotyku, o granicach, że każdy może postawić
swoje granice i nikt nie ma prawa ich przekraczać. Walczyć z nauczycielami, którzy nie
reagują na molestowanie. To nie jest może samo stanowisko pracy ale bardziej plan
działania, chciałbym nie konkretnie pracować z uczniem ale wpłynąć na cały system i
szkole, poniewaz mam do niej wiele uwag.

B: Dziękuje bardzo za poświęcony czas, życzę miłego dnia i dalszych sukcesów!

You might also like