You are on page 1of 1

Siostra Jadwiga zanim wstąpiła do zakonu, służyła w amerykańskim wojsku.

Służąc tam po
raz pierwszy pomyślała o zakonie, choć nie miała czasu dla Boga, nie dbała o relację z nim,
dopóki nie wyjechała do pracy do "Wocłany"?. Spokój tego miejsca pozwolił jej dostrzec co
jest ważne, zrozumiała że zbyt mało czasu poświęca Bogu, zaczęła czuć pustkę i utratę
tożsamości, nie wiedziała kim jest. Zaczęła czytać książkę siostry Faustyny, pod wpływem
której zaczęła czuć pragnienie bliskosci Boga. Zrozumiała że jej życie bez Niego nie ma
najmniejszego sensu, chciała iść do spowiedzi.
Po jakimś czasie wyjechała do pracy do Moskwy, a następnie do Luksemburgu. W Moskwie
zaczęła szukać polskiej Mszy Świętej, co było dla Niej dużą trudnością. Kiedy nie mogła
uczestniczyć w Eucharystii, to łączyła się z nią duchowo poprzez środki medialne. Lata
spędzone w Moskwie I Lubsemburgu były swego rodzaju staraniem, nad poprawą relacji z
Bogiem. Jadwiga robiła wszystko, aby być bliżej Niego.
Kiedy wróciła do domu, poszła do proboszcza swojej parafii, wyznała mu, że chce zostać
siostrą zakonną. Co do swojej decyzji była w pełni przekonana, lecz nie wiedziała, że trzeba
wybrać jakiś zakon. Ksiądz proboszcz dał jej listę zakonów, a Ona musiała podjąć decyzję,
która nie była dla Niej łatwa. Po jakimś czasie wybrała ostatecznie zakon Sióstr Albertynek
posługujących ubogim.

You might also like