You are on page 1of 6

267

partnerów społecznych, studentów zainte- nistracji publicznej związanej z dialogiem


resowanych tematem, pracowników admi- społecznym.
1 M. Salamon, Industrial Relations. Theory and Practice, Prentice Hall, London 2000.
2 Zob. m.in.: G. Fajertag, P. Pochet (eds.), Social Pacts in Europe – New Dynamics, European Trade Union
Institute, Brussels 2000; N.A. Siegel, Social Pacts Revisited: ‘Competitive Concertation’ and Complex Causality
in Negotiated Welfare State Reforms, „European Journal of Industrial Relations” 2005, vol. 11(1), s. 107–126;
F. Traxler, Bargaining, State Regulation and the Trajectories of Industrial Relations, „European Journal of
Industrial Relations” 2003, vol. 9(2).
3 Uwaga ta nie dotyczy kluczowych polityk sektorowych, takich jak: polityka zagraniczna, pieniężna,

fiskalna, obronna, wymiar sprawiedliwości i inne.

Mariusz Piestrak

Steven W. Mosher

RECENZJE
„Hegemon: Droga Chin do dominacji”
„Sprawy Polityczne”, Warszawa 2007
Steven W. Mosher jest autorem wielu ksią- cję, ład i równowagę. Jego brak oznacza de-
żek o tematyce chińskiej, wśród których stabilizację i chaos. Hegemonia pierwotnie
możemy wymienić: A Mother’s Ordeal: One dotyczyła stosunków wewnętrznych w po-
Woman’s Fight Against China’s One – Child dzielonym walkami kraju. Pojęcie to w wy-
Policy, China Attacks, China Misperceived: padku Chin wywodzi się jeszcze ze starożyt-
American Illusions and Chinese Reality, Jo- ności. Zdaniem Moshera Chińczycy jednak
urney to the Forbidden China oraz budzącej interpretują cały dzisiejszy świat przez pry-
wiele protestów władz chińskich Broken zmat ich liczącej blisko pięć tysięcy lat hi-
Earth: The Rural Chinese. Ponadto jest on storii. Ich zdaniem świat potrzebuje hege-
publicystą „The Wall Street Journal”, „The mona, a nie równowagi siły. W stosunkach
New Republic”, „National Review” oraz kilku ze Stanami Zjednoczonymi główne dążenie
innych czasopism. Ostatnio na polskim ryn- komunistycznych Chin sprowadza się więc
ku wydawniczym ukazała się jego książka do zastąpienia ich hegemonii własną.
poświęcona zagadnieniu wzrostu znaczenia Kolejny rozdział autor poświęca analizie
Chin w świecie i wiążących się z tym konse- powstania chińskiej hegemonii za czasów
kwencji. Problem ten, jak wiemy, nie od dziś dynastii Qin i znanego z bezwzględności
nurtuje różne gremia polityczne i eksperckie, i okrucieństwa cesarza Qin Shi Huang. Rzą-
które z dużą dozą obawy spoglądają w przy- dy tego despoty stały się wzorem dla jego
szłość rosnącego w siłę mocarstwa. następców z kolejnych dynastii, aż do ostat-
Książka Moshera składa się ze wstępu niej dynastii Qing włącznie. Równocześnie
oraz ośmiu rozdziałów. W rozdziale pierw- zaakceptowały one jednak zwalczany do-
szym autor skupia się głównie nad interpre- tąd konfucjanizm, łącząc go z nieoficjalnie
tacją tytułowego pojęcia: hegemona w jego praktykowanym legizmem. Teza ta przewija
chińskim znaczeniu. Słowo to w kulturze za- się przez całą książkę. Mosher dowodzi bo-
chodu rodzi na ogół negatywne skojarzenia, wiem wielokrotnie, iż rządzący Chinami za-
tymczasem w tradycji chińskiej istnienie równo w przeszłości, jak i obecnie używają
hegemona jest naturalnym, a nawet pożąda- oficjalnie konfucjanizmu jako ideologii le-
nym stanem rzeczy, zwiastującym stabiliza- gitymizującej władzę i porządek społeczny,

Wrocławskie Studia Politologiczne 10, 2009


© for this edition by CNS

III_kor_WSP_10.indd 267 2009-10-09 11:24:45


268 

natomiast nieoficjalnie posługują się ma- gnięcia. Prorynkowa polityka gospodarcza


kiawelicznymi metodami legistów. Chińska ma przyczynić się do wzrostu potęgi gospo-
kosmologia wywodząca się z okresu dynastii darczej Państwa Środka i w rezultacie prze-
Han nie uznawała granic cesarskiego im- ścignięcia Stanów Zjednoczonych. Nie ozna-
perium, z założenia więc miało ono obej- cza ona jednak rezygnacji z długofalowych
mować cały świat. Autor polemizuje zatem celów militarnych. Wiele miejsca autor po-
z tymi sinologami, którzy tak jak John King święca rodzącemu się „szowinizmowi Wiel-
Fairbank są przekonani o pokojowym uspo- kiego Narodu Han”. Może o tym świadczyć
sobieniu chińskich cesarzy. m.in. nowa polityka edukacyjna nakierowa-
W rozdziale trzecim Mosher prezentu- na na „wychowywanie młodych patriotów”.
je imperialne tendencje obecne w polityce Mosher zarzuca komunistycznym władzom
chińskiej od czasu przejęcia władzy na kon- promowanie rasizmu, zgłasza przy tym in-
tynencie przez Komunistyczną Partię Chin. teresującą i wartą rozbudowy tezę o próbie
Jego zdaniem Mao Zedong w swojej dzia- odnalezienia w nacjonalizmie przez komu-
łalności wyraźnie inspirował się postacią nistyczną partię rządzącą nowej legitymiza-
RECENZJE

Qin Shi Hauanga i owocnie zagłębiał się cji władzy.


w pisma legistów. Ideologia komunistyczna W rozdziale piątym autor obszernie
stała się dla niego, podobnie jak dla innych przedstawia szeroko zakrojoną moderni-
przywódców komunistycznych, wygodnym zację chińskiej armii. Prezentowane liczne
narzędziem do realizacji ich autorytar- przykłady nabywania i modernizacji no-
nych ambicji. Zdaniem autora Mao docenił wych środków walki, zwłaszcza broni stra-
w komunizmie jego propaństwowe tenden- tegicznych, mają potwierdzać tezę o dąże-
cje, centralizm oraz – mimo oficjalnie de- niu do zagrożenia dotychczasowej pozycji
klarowanej równości – gwarancje monopolu militarnej Stanów Zjednoczonych. Nie-
wykształconych elit. Aparat partyjny zastę- bezpieczeństwo to potwierdzają symulacje
pował rodzimą biurokrację z czasów impe- przeprowadzone przez zespół doradców De-
rium, a ideologia marksistowsko-leninowska partamentu Obrony USA z 1994 r., z których
podana w przekształconej przez Mao formie wynika, iż Chiny dozbrajając się w tym tem-
zastępowała konfucjanizm. On sam, pełniąc pie, co obecnie, będą mogły odnieść zwy-
funkcję komunistycznego cesarza, otoczo- cięstwo w konflikcie militarnym z Ameryką
ny został boskim kultem. Mosher twierdzi już około 2019 r. Mosher ubolewa zarazem,
jednak, iż nowe państwo chińskie było tylko że w powiększaniu chińskiego arsenału mi-
z pozoru komunistyczne, w rzeczywistości litarnego aktywnie pomagają amerykańskie
bowiem opierało się na legistycznych założe- firmy komercyjne oraz niektóre firmy izra-
niach, czego dowodem w polityce zewnętrz- elskie.
nej mają być liczne konflikty i podboje, jak W rozdziale szóstym autor prezentuje
w wypadku Tybetu, Korei, Indii, Tajwanu możliwy scenariusz rozwoju chińskiej hege-
czy w końcu terytoriów nadgranicznych nad monii. Punktem odniesienia ma być mapa
rzeką Ussuri. „Wielkich Chin” z okresu panowania dyna-
Rozdział czwarty w większości jest po- stii Qing, a więc z czasów największej eks-
święcony kontynuacji legistycznej polity- pansji terytorialnej tego kraju. To właśnie
ki Chin w dobie reform. Mosher dowodzi, ta mapa ma rozpalać wyobraźnie obecnych
że główny cel tego mocarstwa, jakim jest zdo- przywódców komunistycznych Chin. Mo-
bycie pozycji hegemona w Azji, a następnie sher przewiduje trzyetapowy rozwój chiń-
na całym świecie, nie został zmieniony, lecz skiej hegemonii: 1) hegemonia podstawowa
przyjęto inne środki wiodące do jego osią- w postaci ponownego przyłączenia Tajwanu

Wrocławskie Studia Politologiczne 10, 2009


© for this edition by CNS

III_kor_WSP_10.indd 268 2009-10-09 11:24:45


269

i uzyskania nieograniczonej kontroli nad rozbudowę systemu obrony antyrakietowej,


Morzem Południowochińskim, 2) hegemo- zabezpieczającego przed nuklearnym szan-
nia regionalna, przez którą rozumie rozbu- tażem Stany Zjednoczone i ich sojuszników,
dowę chińskiego imperium do najdalszych wzmocnienie współpracy z sojusznikami
granic z okresu dynastii Qing, 3) hegemonia w regionie Azji i Pacyfiku i rozważenie możli-
globalna, a więc konflikt ze Stanami Zjed- wości współpracy z Rosją, Indiami i Indone-
noczonymi i zastąpienie obecnego porząd- zją oraz wspieranie działań mających na celu
ku Pax Americana nowym Pax Sinica. Przy dokonanie pokojowej ewolucji ustroju poli-
realizacji tego scenariusza prawdopodobny tycznego Chin w kierunku demokratyczne-
wydaje się sojusz taktyczny z Rosją. Oba kra- go i praworządnego państwa oraz rozwoju
je łączy niechęć do Stanów Zjednoczonych praw człowieka. W tym ostatnim wypadku
i wynikająca z tego współpraca wojskowa. Mosher proponuje, aby Stany Zjednoczone
Motywem przewodnim rozdziału siód- posłużyły się bronią ekonomiczną, tzn. od
mego jest krytyczna analiza dotychczaso- ich przestrzegania uzależniły swój import
wej polityki Stanów Zjednoczonych wobec z Chin. Wreszcie ostatnia propozycja: silne

RECENZJE
Chin, którą autor uważa za przykład re- militarne i polityczne wsparcie Tajwanu łącz-
alizacji chińskiej doktryny wuwei, a więc nie z groźbą uznania jego demokratycznego
świadomego powstrzymania się od dzia- rządu. Zwycięstwo USA będzie zwiastować
łania. Mosher krytykuje zatem zbytnią wprowadzenie demokracji w Państwie Środ-
amerykańską spolegliwość w dziedzinie ka, tak jak się to stało już na Tajwanie.
praw człowieka i demokracji. Przywołuje Pozwoliłem sobie na obszerne streszcze-
kilka mitów, które – jego zdaniem – zyska- nie wszystkich rozdziałów, bez czego jednak
ły szczególną popularność wśród amery- trudno zrozumieć całość wywodu autora.
kańskich elit rządzących, takich jak: wiara Z lektury tej wyraźnie wynika, iż książka
w samodzielny rozwój chińskiej demokracji została napisana z zaangażowaniem, a na-
czy przekonanie, iż pomogą w tym zwłasz- wet przesłaniem, któremu ma służyć cała
cza siły rynkowe i handel międzynarodowy. jej treść. Autor nie ukrywa antypatii żywio-
Z dużą dozą krytyki spotyka się też azjatycka nej do niedemokratycznego reżimu komu-
polityka poszczególnych prezydentów USA, nistycznego. Niewątpliwą zaletą tej publi-
z prezydentem Billem Clintonem na cze- kacji jest syntetyczne spojrzenie na dzieje
le i jego koncepcją „strategicznego part- Chin i wyeksponowanie autorytarnych tra-
nerstwa” z Chinami. Co istotne, jedynym dycji obecnych w chińskiej historii, filozofii
prezydentem, którego polityka zasługuje i kulturze politycznej. Z pewnością ułatwia
– zdaniem autora – na uznanie, jest George ona czytelnikowi zrozumienie odmien-
W. Bush i jego zdecydowana postawa wobec nej mentalności narodu Han oraz rozwoju
Chin. chińskiego nacjonalizmu zapoczątkowa-
Ostatni, ósmy rozdział przedstawia spo- nego w II poł. lat 90. Dużą zaletą jest syn-
sób, w jaki – zdaniem Moshera – Stany Zjed- tetyczne spojrzenie na konfucjanizm i le-
noczone powinny „okiełznać hegemona”. gizm jako dwie uzupełniające się filozofie
W największym skrócie można powiedzieć, władzy. W rozdziałach koncentrujących się
iż autor proponuje powrót do zimnowojen- na polityce Stanów Zjednoczonych i rela-
nej polityki USA z czasów prezydenta Ronal- cjach amerykańsko-chińskich szczególnie
da Reagana, w tym wypadku ma ona jednak interesujące wydają się fragmenty, w któ-
być skierowana – co zrozumiałe – przeciwko rych autor opisuje chiński lobbing w USA,
Chinom. Autor postuluje zatem: zabloko- dzięki któremu ChRL pozyskuje sympa-
wanie transferów technologii militarnych, tyków, i to zarówno wśród przedstawicieli

Wrocławskie Studia Politologiczne 10, 2009


© for this edition by CNS

III_kor_WSP_10.indd 269 2009-10-09 11:24:45


270 

świata polityki, jak i nauki (w pierwszym przecież uznać konfucjanizmu) czy propa-
wypadku zatrudnia się na stanowiskach gującej ją partii politycznej. Totalitaryzm
konsultantów w chińskich firmach więk- w odróżnieniu od swych korzeni jest zjawi-
szość byłych amerykańskich doradców ds. skiem dwudziestowiecznym.
bezpieczeństwa i ich zastępców, w drugim Na potrzeby głównej tezy książki au-
zaś stosuje metodę kija i marchewki, grożąc tor z dużym przekonaniem przedstawia też
odcięciem źródeł informacji w razie niepo- pierwszego cesarza zjednoczonych Chin,
chlebnych publikacji). Qin Shi Huanga, w roli „ojca wszystkich de-
Trzeba przyznać, iż książka wiele mówi spotów”. Szczegółowo więc wylicza wszyst-
o kulisach amerykańskiej polityki zagranicz- kie jego okrucieństwa, łącznie z wymyślny-
nej i ujawnia sposób myślenia Amerykanów mi torturami stosowanymi wobec opornych
o Chinach i całej Azji Południowo-Wschod- konfucjańskich uczonych (s. 49). Z relacji
niej, pokazuje zarazem wiele słabości i nie- autora może wynikać, iż zawdzięcza on swo-
konsekwencji. Mosher opisuje też niezwy- ją popularność wśród potomnych głównie
kle bogatą i wpływową chińską diasporę, tym właśnie okrucieństwom, a nie np. wielu
RECENZJE

która może stanowić ważny element w grze reformom, jakie przyniosło jego panowanie.
o zdobycie dominującej pozycji w Azji. Warto przypomnieć, iż wybudowano wtedy
Nie można jednak nie dostrzec i tych nie tylko jego potężny pałac i słynny grobo-
fragmentów i tez, które mogą budzić pewne wiec z terakotową armią, lecz także tysiące
zastrzeżenia. Wynikają one w dużej mierze kilometrów dróg i kanałów rzecznych, ujed-
z podporządkowania całego wywodu autora nolicono prawo i podatki, dokonano stan-
głównej tezie książki mówiącej o przywią- daryzacji miar i wag, wprowadzono nowy
zaniu Chin i Chińczyków do idei lokalnego rodzaj monety używanej w Chinach aż
czy też światowego hegemonizmu. Tak więc do czasów nowożytnych, ujednolicono pi-
trudno się zgodzić z tezą, jakoby totalita- smo, wreszcie połączono luźne dotąd odcin-
ryzm w Chinach kontynentalnych został za- ki wielkiego muru w jedną zwartą budow-
początkowanych już w okresie dynastii Qin lę. Obraz tego władcy zarysowywany przez
i trwał prawie nieprzerwanie do dziś, a więc Moshera razi zatem jednostronnością.
przeszło dwa tysiące dwieście lat (s. 39, 217). Przechodząc do spraw współczesnych,
Jest to zbyt daleko idące uproszczenie doko- należy stwierdzić, iż autor, koncentrując
nane celem podkreślenia zasadniczej tezy się na polityce międzynarodowej i historii
książki. Z politologicznego punktu widzenia Chin, pomija obecną sytuację wewnętrzną
monarchia w Chinach nie tylko nie pokry- tego kraju. Bagatelizuje też powolną ewolu-
wa się z syndromem totalitarnym Friedricha cję systemu politycznego, zmiany konstytu-
Brzezińskiego czy ujęciem Hannah Arendt, cyjne, początki samorządności na wsi, nowe
ale również nie spełnia kryteriów wymienia- istotne problemy społeczno-gospodarcze,
nych przez Juana Linza, a zwłaszcza Giovan- jak na przykład wewnętrzne migracje czy za-
niego Sartoriego. Ten ostatni otwarcie po- nieczyszczenie środowiska, wreszcie zmiany
lemizuje z autorami określającymi mianem generacyjne wśród chińskich elit rządzących,
totalitaryzmu ustroje państw starożytnych. a co za tym idzie – zmianę modelu przy-
Jego zdaniem nie jest to możliwe chociażby wództwa politycznego. Mosher dostrzega
ze względu na brak odpowiednich środków natomiast nacjonalizm i „szowinizm Wiel-
technicznych, jak radio czy telewizja. Po- kiego Narodu Han” wśród młodego po-
nadto nawet za czasów późniejszych dynastii kolenia Chińczyków. Trudno zaprzeczyć,
w Chinach brakowało wszechogarniającej iż różni się ono zdecydowanie od swoich
totalitarnej ideologii (nie możemy za taką prodemokratycznych poprzedników – po-

Wrocławskie Studia Politologiczne 10, 2009


© for this edition by CNS

III_kor_WSP_10.indd 270 2009-10-09 11:24:45


271

kolenia demonstrantów z placu Tiananmen społeczeństwie pojawi się podatny grunt


(s. 173–174). do wprowadzenia przez władzę wszelkich
Trochę naiwna wydaje się też wiara auto- form tak nielubianego przez autora szowi-
ra w demokrację jako gwaranta bezpieczeń- nizmu. Co więcej, będzie to prawdziwe koło
stwa i dominacji USA na świecie. Z całą pew- ratunkowe rządzących chińskich technokra-
nością demokratyczne Chiny z rozwiniętym tów. Nie wspomnę już o możliwości masowej
społeczeństwem obywatelskim będą bardziej emigracji i innych trudnych do przecenienia
przewidywalne, ale czy automatycznie zrezy- konsekwencjach dla gospodarki światowej.
gnują ze swych wielkomocarstwowych ambi- Powtórka zimnej wojny, tym razem w wy-
cji i legistycznych tradycji? Czy demokracja daniu azjatyckim, wydaje się zatem mało
wewnątrz kraju wyklucza jego hegemonię realna.
na arenie międzynarodowej? Rażącą zaś na- Na koniec pozwolę sobie na konkluzję
iwnością, zdradzającą zachodniocentryczny wybiegającą poza treść książki, aczkolwiek
punkt widzenia, jest poszukiwanie demokra- ściśle z tą treścią związaną. Autor, będąc
tycznych treści i praw człowieka w naukach prezydentem Population Research Institute,

RECENZJE
Konfucjusza, Mencjusza, a zwłaszcza legi- znany jest w świecie jako orędownik walki
stów (s. 211). Równie dobrze można by po- z planowaniem rodziny, a zwłaszcza z chiń-
szukiwać konfucjanizmu w Deklaracji Nie- ską polityką jednego dziecka w rodzinie.
podległości Stanów Zjednoczonych. Wiele jego książek i artykułów poświęco-
Demokracja w Chinach kontynental- nych jest właśnie tej problematyce. Trudno
nych – jak wiemy – w zamierzeniu auto- doprawdy zrozumieć, jak cele te można po-
ra jest stanem finalnym. Innym sposobem godzić ze zwalczaniem chińskich tendencji
na „okiełznanie hegemona” ma być powrót wielkomocarstwowych, skoro to właśnie
do zimnowojennego wyścigu zbrojeń, po- polityka prenatalna, propagowana niegdyś
łączonego ze zdecydowanymi działaniami przez Mao, miała być rękojmią chińskiej
politycznymi na obszarze Azji i Pacyfiku. mocarstwowości. Obecnie Chiny zażegnały
Wszystko to w nadziei, iż Chiny skorzysta- już problemy związane z wyżywieniem i za-
ją z rady swojego wielkiego stratega, Sun Zi: opatrzeniem kraju we wszystkie niezbędne
„Gdy wróg ma przewagę, czas się wycofać”. produkty, mogłyby zatem z powodzeniem
Myśleniu takiemu nie można odmówić ra- odejść od zapoczątkowanej przez Deng Xia-
cjonalności. Autor w swoim naśladowni- opinga polityki jednego dziecka w rodzi-
ctwie polityki ery Ronalda Reagana posuwa nie i głosić hasła pokojowego podboju Azji
się jednak zbyt daleko, uznając, iż w ograni- i świata. Chińskie społeczeństwo coraz szyb-
czeniu hegemonistycznych ambicji Państwa ciej się starzeje, zatem posunięcie to miałoby
Środka pomoże Stanom Zjednoczonym kry- również poważne uzasadnienie społeczno-
zys chińskiej gospodarki i zmuszenie komu- -ekonomiczne. W myśleniu i działaniu Mo-
nistycznego reżimu do skierowania więk- shera istnieje więc co najmniej duża rozbież-
szych środków na cele wewnętrzne (s. 205). ność, o ile nie zasadnicza sprzeczność.
Chińską, podobnie jak każdą gospodar- Reasumując, książka S.W. Moshera
kę kapitalistyczną, niewątpliwie czeka rece- przedstawia obraz nazbyt zawężony i mówi
sja, a być może nawet większy kryzys. Jed- więcej o relacjach amerykańsko-chińskich,
nak w przeciwieństwie do wielonarodowego ich cichej rywalizacji i polityce azjatyckiej
Związku Radzieckiego Chiny są krajem uni- Stanów Zjednoczonych niż o współczes-
tarnym, wyraźnie zdominowanym liczebnie nych Chinach. Wyraża też coraz głośniej
i kulturowo przez jeden naród. Prawdopo- artykułowane obawy USA o utratę domi-
dobnie właśnie wówczas w sfrustrowanym nującej pozycji w świecie. Spojrzenie auto-

Wrocławskie Studia Politologiczne 10, 2009


© for this edition by CNS

III_kor_WSP_10.indd 271 2009-10-09 11:24:45


272 

ra na współczesne Chiny wydaje się przez nieść wrażenie, iż autor jest skłonny do zbyt
to bardzo powierzchowne i zewnętrzne, wielu uproszczeń, aby przekonać czytelnika
co w końcu może budzić zdziwienie, biorąc do stawianych przez siebie tez.
pod uwagę fakt, iż jest on doświadczonym
sinologiem i politologiem. Można zatem od- Bartosz Smolik

„Rządy koalicyjne w III RP”


Marek Chmaj (red.)
Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Olsztyn 2006

Problematyka funkcjonowania gabinetów Obszar badawczy pracy stanowią kolej-


i koalicji stanowi istotny obszar badawczy ne gabinety rządzące Polską w latach 1989–
w politologii, rząd zaś, jako administracyjne 2006. Treść recenzowanej publikacji po-
RECENZJE

centrum decyzyjne, zajmuje doniosłe miej- dzielona została na 13 stosunkowo krótkich


sce w życiu politycznym każdego współczes- rozdziałów. Pierwszy został poświęcony me-
nego państwa. W 2006 roku została wyda- todologicznym aspektom funkcjonowania
na praca podsumowująca „najważniejsze gabinetów oraz teoriom i rodzajom koali-
problemy związane z powstawaniem, funk- cji, co pozwala, ze względu na ilość miejsca
cjonowaniem i dekompozycją rządów w III – dość pobieżnie zapoznać się z ustaleniami
Rzeczypospolitej” (s. 7). Należy pochwalić teoretycznymi politologii zachodnioeuro-
autorów za dobór przedmiotu badań, bo- pejskiej na ten temat. Jego autor, W. Sokół,
wiem zagadnienie funkcjonowania gabine- w sposób zwięzły prezentuje ustalenia doty-
tów wciąż (w odróżnieniu np. od tematyki czące samego pojęcia koalicji oraz charak-
partii politycznych) nie cieszy się zbyt dużą teryzuje najważniejsze zasady i procedury
popularnością wśród polskich politologów, ich kształtowania w odmiennym otoczeniu
a jest to temat niewątpliwie ważki. Recen- partyjnym. Koniec rozdziału krótko pokazu-
zowana praca częściowo wypełnia tę lukę je ustalenia dotyczące wzorców formowania
i stanowi cenne źródło informacji na temat gabinetów koalicyjnych w polskiej specyfice
powstawania i funkcjonowania gabinetów w latach 1989–2005.
w Polsce po 1989 r. Jednocześnie należy za- Następna część pracy dotyka problema-
uważyć, iż jest ona uaktualnieniem wydanej tyki prawno-instytucjonalnych uwarunko-
w 1998 r. pozycji Gabinety koalicyjne w Pol- wań funkcjonowania Rady Ministrów i jej
sce w latach 1989–1996 pod red. M. Chmaja elacji z innymi organami w systemie władzy
i M. Żmigrodzkiego. państwowej III RP, pod rządami kolejno
Jest to praca zbiorowa, a wśród auto- Konstytucji z 1952 r. po zmianach z 1989 r.,
rów znajdziemy badaczy z ośrodków aka- Małej Konstytucji z 1992 r. czy wreszcie
demickich w całej Polsce, zajmujących się obecnie obowiązującej ustawy zasadniczej.
zagadnieniem funkcjonowania gabinetów. Są to informacje niezbędne przed przejściem
Autorzy pracy, co podkreślono we wstępie, do empirycznej analizy kolejnych gabinetów,
stawiają sobie za cel „nie tylko przedstawie- także ze względu na dość istotne zmiany
nie faktów wiążących się z funkcjonowaniem konstytucyjne dokonane w latach 90. XX w.
konkretnych gabinetów, ale także dokonanie i determinujące tym samym w odmienny
analizy politologicznej i prawnej ich genezy sposób rolę, pozycję i kompetencje poszcze-
i działania” (s. 7). gólnych organów władzy państwowej.

Wrocławskie Studia Politologiczne 10, 2009


© for this edition by CNS

III_kor_WSP_10.indd 272 2009-10-09 11:24:46

You might also like