You are on page 1of 27

Test

13 par
System
McIntosh MA7000,
Ayre AX-5
Gamut CD 3
Albedo Versus XLR
Harmonix CS-120
Improved,
Van Den Hul The Air 3T
StandArt
Gigawatt PF-2
Epos

15
Test

JBL Studio 130


JBL wspomina w katalogu o potężnym
basie, ale patrząc na malutką membranę,
trudno w to uwierzyć. Jednak JBL nieraz
zaskakiwał w tym względzie, więc lepiej
się nie sugerować rozmiarami.
Wysokie tony to domena ceramicz-
no-metalowej (CMMD) kopułki. JBL
od zawsze kochał tuby, nic więc dziw-
nego, że tweeter wylądował w centrum
niewielkiej tuby wykładniczej w kształ-

S
krzynka to typowy prostopadło- Budowa
ścian i gdyby tak ją pozostawiono, Studio 130 to typowy dwudrożny układ
nudne, czarne obudowy znik- z bas-refleksem, wentylowany z tyłu. Nis-
nęłyby w tłumie podobnych na półkach kie tony obsługuje skromny, 12-cm (nisko-
supermarketów. Projektanci postanowili -średniotonowiec z PolyPlasu (celuloza).
jednak coś z tym zrobić i dodali na froncie
nietypowy akcent – potężny plastikowy
profil, przypominający motyla i wystają-
cy na dobre 5 cm do przodu. Czy wpły-
wa na dźwięk? Nie sądzę, ale jedno jest
pewne: po zdjęciu maskownic Studio 130
wyglądają jak siedem nieszczęść. Ma to
dla użytkownika podobne znaczenie, jak
zeszłoroczny śnieg, bo z maskownicami
jest i ładniej, i nie gorzej pod względem
brzmienia. JBL zapewnia zresztą, że mate-
riał rozpięty na plastikowych ramach jest
przezroczysty akustycznie, a sama czyn-
ność demontażu wymaga tyle wysiłku, że
od razu się odechciewa.

16
Test

cie prostokąta. Delikatną membranę pamiętać o zachowaniu odstępu (co naj- z nimi walczyć. Przeciwnie, tego, czego
zabezpieczają przed uszkodzeniem dwie mniej 20 cm) od tylnej ściany. JBL pro- się nie da, nie paśli na sterydach, ale
plastikowe osłony. Niewykluczone, że ponuje też własne podstawki. Podsumo- ucięli skalpelem. Pozbawili tym samym
służą także do rozpraszania fal. wując, kolumny może nie zachwycają głośnik punktów w tabelce, ale za to wy-
Zwrotnica dzieli pasmo przy 3 kHz jakością wykonania, ale rekompensują ciągnęli zalety najmniejszych konstruk-
i jest filtrem o stromości 12 dB na oktawę. to ceną. cji i zrobili z nich spektakl.
Obudowę wykonano z 19-mm płyt MDF. Studio 130 nawiązują wyglądem do Basu w Studio 130 nie ma. Albo ina-
Przyglądając się z bliska, można mieć profesjonalnej tradycji JBL-a. W ma- czej: jest, tyle że w wąskim zakresie
zastrzeżenia do jakości folii (do wyboru teriałach informacyjnych znalazłem pasma (oszczędniejszym niż w tabelce)
wersja czereśniowa i czarna); konkurenci nawet stwierdzenie, że można je stoso- i w pewnym momencie się urywa. Żad-
z tego testu sięgali na wyższą półkę. Kie- wać w „prawdziwym” studiu nagra- nych efektów maskujących ani zaklęć.
dy jednak się spojrzy na cenę, te pretensje niowym. No, panowie, odważnie sobie Kontrabas pyka, jak dziadek z fajki,
stają się nieuzasadnione. poczynacie. Ale choć tyle dobrego, że bęben wielki w orkiestrze to puknięcie
Jeżeli zechcecie postawić kolumien- nie ma wzmianki o nagłaśnianiu tymi w pudełko po butach, ale wyższy zakres
ki na półce, mogą pracować zarówno monitorami koncertów i plenerowych daje oparcie średnicy. Natomiast na
w pionie, jak i w poziomie. Należy tylko imprez. drugim krańcu, czyli w wysokich tonach
– odpowiednio proporcjonalne wycofa-
nie. Przez to głośnik nie ma zabarwienia
i gra z kulturą. Ciepło, wręcz lampowo,
z ujmującym spokojem. A średnica?
Sedno sprawy, bo Studio 130 to sama
średnica. W tej cenie wzorowa, czasem
wręcz urzekająca.
Dynamiki nie stwierdzono, za to
przestrzeń jest jak w monitorze bliskie-
go pola. Poukładana niczym trybiki
w szwajcarskim zegarku. LS 3/5 dla ubo-
gich? Na to wychodzi.

Konkluzja
To nie jest głośnik dla początkujących.
Raczej dla byłych posiadaczy sprzętu
z wyższej półki, których „przeczesał”
komornik. Jeżeli wyciągniecie wnioski
na podstawie ocen z tabelki, to zna-
czy, że nie dorośliście do tej propozycji
i szkoda młotka na stukanie się w głowę.
Brzmienie
Wiem, że to, co napiszę, zabrzmi
dziwnie; może nawet mało prawdopo-
dobnie. Jeżeli znacie JBL-a i macie spre-
cyzowane oczekiwania: efektowna dy-
namika, basisko, koncertowy charakter,
to zapomnijcie o Studio 130, bo to głoś-
nik dla… wyrobionego słuchacza. Co?
JBL Studio 130
Takie plastikowe, tandetne skrzynki za
torbę śliwek? Ano, tak.
Dane techniczne:
Muszę wejść pod stół i odszczekać
ironię na temat studyjnych inklina- 2/2
cji monitorów. Tak dobrze skrojonego 87 dB
8 omów
dźwięku, na miarę możliwości i ceny, 60 Hz – 22 kHz
z taką świadomością i bezkompromiso-
20 – 100 W
wo ukształtowanego, wbrew „ludożerce 35/16,5/21 cm
z marketów”, zupełnie się nie spodzie- 4,9 kg

wałem. To faktycznie monitor, który Ocena:


można postawić w studiu. Pod warun- §§§§¨
§¨¨¨¨
kiem, że ma się olej w głowie i wie, co §§§§§
można na nim robić. §§§§¨
§§§§§
Najbardziej ujęło mnie, że konstruk- §¨¨¨¨
torzy JBL-a mieli świadomość ograni- §§§¨¨
§§§§§§
czeń konstrukcji i nawet nie próbowali

17
Test

Monitor Audio
niec. Tymczasem wstawienie zbyt wiel-
kiej skrzyni do klitki owocuje dwojako.
W pierwszym wypadku nadmiarem,
w którym ginie wszystko: przestrzeń,

Bronze BX1
przejrzystość, barwa, dynamika, a przede
wszystkim reszta pasma. Dźwięk staje
się matowy, kluchowaty, niewyraźny, bez
konturów, rytmu i życia. W drugim efekt
jest odwrotny: bas całkiem znika. Duże
membrany się poruszają, ale dołu nie
słychać.
Trudno przewidzieć, co akurat się
wydarzy w danym pomieszczeniu, ale
wiadomo, że mały pokój plus duże ko-
lumny równa się porażka. Natomiast za-

T
o typowy maluszek, przeznaczo-
ny bardziej do roli głośnika efek-
towego w kinie domowym niż do
stereofonicznego systemu za małe pie-
niądze. Głównie jednak ze względu na
praktykę i przyzwyczajenia klientów, bo
zwykle zapominają oni, że w małych po-
koikach lepiej ustawić monitor. A że jest
aż tak malutki, to nie przeszkadza, gdy
mamy nagłośnić 10 m2. Wtedy rozmiary
BX1 stają się zaletą.
Niestety, stereotyp jest tak silny, że
nawet obrazowe porównania nie trafia-
ją do wyobraźni, bo ludzie chcą mieć
bas (a nawet bass, przez dwa „s”) i ko-

18
Test

grożenie, że kolumny będą za małe, jest BX1 i BX2 są skonstruowane identycz- lepiej. To na marginesie, ale spróbujcie
znikome; zwłaszcza w przypadku mo- nie, a różnią się tylko wielkością skrzy- koniecznie. A jak to gra?
nitorów. Słyszałem dobrze nagłośnione nek i głośnika nisko-średniotonowego, Tak, że nie można się przyczepić. Na-
pomieszczenia rzędu 40 m2 ze skrzy- więc śrubkologię znajdziecie w teście turalnie i prawdziwie. Ten mały głośnik
nek ledwie dwa razy większych od BX1. „dwójki”. brzmi bezproblemowo, normalnie i bez
Poza tym taki dźwięk zawsze będzie udziwnień. Prezentuje zdrowy, przejrzy-
bardziej prawidłowy. Zapytacie, po co Budowa sty i czytelny dźwięk. Można zapomnieć
to piszę, zamiast się zająć konkretami? „Jedynka” to dwudrożny monitor wy- o analizowaniu zakresów i przyglądaniu
Po pierwsze, po to, aby po raz kolej- posażony w dobre przetworniki (11 cm, się poszczególnym instrumentom – to
ny przekonać jak najwięcej ludzi do 25 mm), które trafiły do niego w drodze całość ma sprawiać przyjemność i tak
tego, żeby choć spróbowali przygody migracji z wyższych serii Monitor Au- się dzieje. Kolumienki koncentrują się
z zestawami na podstawkę. Po drugie: dio. Kolumny są bas-refleksami wen- na średnicy. Tam dzieje się najwięcej
tylowanymi z tyłu kanałem o dość du- i można liczyć na przejrzyste pokazanie
żej szerokości i wyprofilowanym wylo- detali i jednocześnie odrobiny emocji.
cie. Dlatego, mimo zaleceń producenta, Nie przypomina to jednak Studio 130,
nie należy ich wieszać na ścianie, ani bo wyraźniej zaakcentowano wysokie
dosuwać do niej na styk. Jeżeli musi- tony. Kopułka radzi sobie dobrze z prze-
kazaniem szczegółów; serwuje sporo
informacji. Zdradza jednak skłonność
do cykania i trochę jednostajnej barwy,
kiedy słuchamy akustycznego jazzu. Na
szczęście nie jest jazgotnikiem, tnącym
po uszach. Za to alikwoty są przekazane
rzetelnie, choć bez większej finezji. Przy-
pominam jednak, że BX1 kosztują nie-
całe 1100 zł i niewykluczone, że lepszej
góry w tej cenie nie znajdziecie, a przy-
najmniej będzie to trudne.
Przestrzeń jest obszerna, ale raczej
wszerz niż w głąb. Bas, jak nietrudno się
domyślić, głowy nie urywa. Jest lekki, ale
wykazuje miłą sprężystość. Na pewno
w pokoju rzędu 20 m2 zniknie, ale
w dwukrotnie mniejszym może się oka-
zać wystarczający. Dynamika – podob-
nie. Co ciekawe – BX1 potrafią zagrać
cie, kupcie stelaże i będzie po kłopo- głośno.
cie. Za to stawianie na regale nie niesie
ze sobą niedogodności. Wystarczy pod- Konkluzja
kleić gumowe nóżki dołączane w kom- Bardzo dobry głośnik, ale tylko do
plecie. Mogą też stać na biurku – dobrze najmniejszych pokoi.
się sprawdzają w niewielkiej odległości
od uszu. W ogóle mają wszystkie zalety
mikromonitorów i w dodatku są ładne.
Relacja jakości do ceny? Dobra, choć Monitor Audio
nie oszałamiająca. Znowu z uwagi na Bronze BX1
rozmiar.
Dane techniczne:
Brzmienie
2/2
Gdybym miał pokoik jak pudełeczko, 88 dB
8 omów
pełen książek i bibelotów i przy każ- 55 Hz – 30 kHz
dym kroku nabijał sobie siniaki o meble,
15 – 70 W
postawiłbym w nim BX1 i zapomniał 26/16,5/18 cm
o sprawie. Za małe pieniądze miałbym 3,9 kg
dźwięk taki, jak trzeba. Mógłbym go słu- Ocena:
chać bez bólu zębów i marzeń o lepszym §§§§¨
§§¨¨¨
jutrze. Nawet wiem, jaki dobrałbym §§§§¨
wzmacniacz: Yamahę z klasycznej linii §§§¨
§§§§¨
(AS). To synergiczne połączenie, jakie §§¨¨¨
się zdarza bardzo rzadko. Można wybrać §§§¨¨
§§§§¨
coś trzykrotnie droższego, a nie będzie

21
Test

JBL ES 30
ES 30 są okazałe, robią wrażenie na
młodzieży i, co tu dużo mówić, spełniają
wizualnie oczekiwania związane ze ste-
reotypem brzmienia JBL-a: dynamika,
JBL od 60 lat produkuje kolumny. Do wszystkiego: dynamika i jeszcze raz dynamika, plus
kawał basu z papierowych membran.
Kolumny wyglądają efektownie. A czy
elegancko? Moim zdaniem – nie, ale
to indywidualne odczucie. Dla mnie to
To równie rozpoznawalny znak jak McDonald.

Z
apewne dlatego Amerykanie a jednocześnie jeden z najtańszych.
mają za złe producentowi, że W Stanach mogłoby się to nie udać, bo
klepie to i owo (między innymi zbyt wiele pochłaniają związki zawodo-
serię ES) w Chinach. Dla wielu obywa- we, ochronki i podatki. Gorzej to już
teli USA JBL to kwintesencja Ameryki, tylko w Europie.
jak muscle-car z ósemką pod maską,
hamburger i słynna amerykańska wol-
ność. Niestety, świat się zmienia, a z wy-
mienionej trójcy jakoś jeszcze trzyma
się kotlet. To, że JBL zatrudnia obcokra-
jowców, wielu pewnie uważa za zdra-
dę. Jednak wszystko robi się w jakimś
celu. O ile na przykład w Krellu trudno
uzasadnić oszczędności, przynajmniej
z punktu widzenia klienta, który ich
nie powącha (integra kosztuje tyle, co
mały wóz, a robią ją Chińczycy), to
tutaj można bronić strategii. ES 30 to
największy zestaw w dzisiejszym teście,

22
Test

estetyka koncertowo-wieżowa, ale wie- kopułka, ukryta wewnątrz niewiel- przekręcimy gałkę we wzmacniaczu
lu osobom takie „paczki” przypadną do kiej tuby wykładniczej i zabezpieczona w prawo.
gustu. dwoma plastikowymi półpierścieniami. Wtedy się otwierają i włącza się turbo-
Miłą niespodzianką jest natomiast to, Jej kołnierz stanowi plastikowy odlew, sprężarka. Bas zaczyna rosnąć i, trzeba
że seria ES to stereo. Trzy monitory, trzy w którym tkwi także głośnik ultrawy- przyznać, że im głośniej, tym lepiej sobie
podłogówki, no i centralny, dla upar- sokotonowy, odcięty od dołu (9 kHz) radzi. Stara się być taki, jak z podłogo-
tych. Wszystkie są dostępne w dwóch również stromym filtrem, 18 dB/okt. wych skrzyń. Oczywiście, nie wychodzi
wykończeniach: czarnym i przypomina- Ten też ma 19-mm membranę, tyle że mu to do końca, ale głębokość i potęga
jącym drewno orzechowe. z poliesteru. Boczki obudowy wykoń- zasługują na mocną czwórkę. Za to piąt-
czono niedrogim laminatem. Lepsze ka z plusem należy się za tempo. ES 30
Budowa wrażenie robi folia naklejona na froncie, nadążają bez problemu za solówkami
ES 30 są trójdrożne, nie jest to jednak górze i z tyłu. Tam znajdziecie podwój- nawiedzonych basistów i dają sobie radę
typowa konstrukcja: dół, środek, góra. ne gniazda i wylot bas-refleksu. W kom- z popisami bębniarzy. W 12-14 m2 może
JBL ma własną receptę. 17-cm nisko- plecie załączono duże podklejane pod- to być nawet mała apokalipsa; w 20 m2
-średniotonowiec kończy pracę na 3 kHz kładki z gumy. Na regał wystarczą; nie – przyzwoite natężenie i moc.
(stromy filtr 24 dB na oktawę). Dalej trzeba szukać akcesoriów. JBL-e nie Jeszcze lepsza jest dynamika. „Trzy-
pałeczkę przejmuje 19-mm tytanowa rzucają na kolana klasą materiałów ani dziestki” rytmicznie, niczym tłok silni-
ka, pompują powietrze, a jak przyjdzie
im gruchnąć, robią to bez litości. Obec-
ność dwóch kopułek zapowiada „mnó-
stwo cytrynowa siła” wysokich tonów,
ale te – im głośniej, tym stają się bar-
dziej dyskretne. Jest ich dużo, ale nie tak,
jak w Monitor Audio. W skraju pasma
są najlepsze – nośne i przejrzyste, niżej
– trochę bardziej monotonne i cykające,
ale słychać też szczegóły i pochodzenie
informacji.
Przestrzeń i muzykalność – średnia
w tej cenie, bez narzekań. Scena jest sze-
roka, ale dość płytka.

Konkluzja
O ile Studio 130 można było nazwać
„studyjnymi”, to ES 30 należy się okre-
ślenie estradowych. Grają z rozmachem
wykończeniem, ale ich cena jest świet- i tempem. W klasyce przydałoby się
na. Coś za coś. więcej finezji, ale w mocnym rocku jest
dokładnie to, o co chodzi.
Brzmienie
W odróżnieniu od Studio 130 tutaj
stereotyp dziarskiego, wyczynowego
JBL-a sprawdza się niemal w stu pro-
centach. Niemal, bo monitory mogłyby
być jeszcze większe, ale to, co prezen-
JBL ES 30
tują w swojej cenie, niejednego może
zaskoczyć.
Dane techniczne:
Przy cichym odsłuchu JBL-e grają
jasno, z zaznaczeniem wysokich tonów. 3/3
Słychać lekkie wycofanie średnicy i do- 88 dB
8 omów
ciążenie w basie. To jeszcze żaden młot 50 Hz – 40 kHz
pneumatyczny, ale niska średnica staje
30 – 150 W
się cięższa, niż na przykład w Monitor 39/22,5/33 cm
Audio. Od czasu do czasu jakiś poje- 8,9 kg

dynczy dźwięk basówki albo stopa wy- Ocena:


skoczą do przodu z zaskakującą ener- §§§¨¨
§§§§§
gią, ale nadal pozostaje to w granicy §§§¨¨
lekkiego, niezobowiązującego podkła- §§§§¨
§§§¨¨
du rytmicznego. Kolumny jednak nie §§§§§
przepadają za podobnym traktowaniem §§§§¨
§§§§§
i rozwijają skrzydła, gdy zdecydowanie

25
Test

Boston Acoustics A 26
Boston Acoustics istnieje od 1979 roku i produkuje chyba wszystko,

D
o domu, do ogrodu, do stereo, Taka różnorodność nie wyklucza za- Budowa
do kina domowego… Każdy stosowań w tradycyjnym stereo. Naj- Kolumny wykonano w Chinach, ze
w ofercie firmy znajdzie coś lepszym przykładem są serie A i M. średniej grubości płyt MDF. Do wybo-
dla siebie. Jednak nie wszyscy wiedzą, Z obu można zbudować system wieloka- ru mamy dwie okleiny: czarną i wiśnio-
że największym poważaniem BA cieszy nałowy (są nawet gotowe „paczki 5.1”),
się na rynku car-hifi. W tej dziedzinie ale znajdziemy w nich także monitory
zdobywa wiele nagród i kontraktów na i podłogówki doskonale nadające się
fabryczne instalacje, a sprzęt (nie tylko do stereo. Na przykład A 26.
głośniki) uważany jest przez instalato-
rów za jedną z ciekawszych propozycji
w swoim zakresie cenowym.
Boston, wzorem Bose i innych mod-
nych marek, oferuje też zabawki przy-
datne w domu i zagrodzie, skierowane
nie do audiofilów, a do tzw. „zwykłych
użytkowników”. Są wśród nich bezprze-
wodowe samograje, zestawy służące
do poprawy dźwięku z TV, a także boga-
ta oferta głośników zewnętrznych. Dla
osób chcących schować instalację AV
w domu znajdą się też modele do mon-
tażu w ścianach i suficie.

26
Test

wą. Obie są raczej tanie, podobnie jak Dwudrożny układ oparto na dwóch równany. W przypadku tanich kon-
skóropodobne wykończenia wszystkich głośnikach. Nisko-średniotonowy ma strukcji zwykle eksponuje się jakieś
ścianek oprócz bocznych. Gniazda tak- 17 cm i membranę określaną jako DCD części pasma; „rasuje” dynamikę i bas,
że nie należą do audiofilskiej biżuterii (nie znalazłem opisu, ale to chyba poli- aby oszołomić klienta. Bostony grają
(jedna para miedzianych zacisków, ob- mer). Do tego solidny magnes z obręczą zdrowo i wyraźnie, zachowując przy
lanych plastikiem). Nie przeszkadza pełniącą rolę ekranu. W centrum stożka tym dobrą równowagę pomiędzy reje-
to jednak A 26 wyglądać porządnie tkwi nakładka przeciwpyłowa. strami. Jeżeli już mielibyśmy się doszu-
i wzbudzać zaufanie. Wysokie tony odtwarza tekstylna kiwać koncentracji na jakiejś części pa-
Zadbano o walory estetyczne, takie kopułka Kortec o średnicy 25 mm. sma, to można powiedzieć, że brzmienie
jak: ukrycie śrub, montaż maskownic Osie głośników zostały zbliżone dzięki jest raczej skierowane w stronę jasne-
na magnesy, dokładność klejenia. Ga- wycięciu elipsy w kołnierzu kopułki. go i przejrzystego. Mimo to średnicy
baryty również są atutem, zwłaszcza Z tyłu znajdziemy otwór montażowy jest więcej niż np. w dużych JBL-ach,
w tej cenie. Jeżeli weźmiemy ją pod do zawieszenia na ścianie, ale znowu a dźwięk sprawia przez to wrażenie bar-
uwagę, to monitory Bostona na tle tego nie polecamy tego rozwiązania, bo dziej mięsistego. Może te kolumny nie
testu wypadają atrakcyjnie. w ten sposób zatyka się wylot bas-re- wciągają jeszcze jak droższe, audiofil-
skie konstrukcje, ale słucha się ich przy-
jemnie i bez wysiłku.
Bas jest spory, rytmiczny i wyrówna-
ny w całym zakresie. W pokojach rzędu
12-15 m2 powinien się okazać wystar-
czający. Oczywiście, mogłoby go być
więcej, ale nie jestem przekonany, czy
to by przyniosło pożądany efekt. Naj-
ważniejszą zaletą Bostonów jest bowiem
równe, zdrowe i naturalne granie, nie
noszące znamion wysilenia. Przestrzeń
– trochę lepsza niż średnia w tej cenie,
z koncentracją na pierwszym planie.
Fajerwerków tu nie ma, są za to po-
rządek i wyrazistość. Zamiast szukać
w A 26 zalet i wad, warto się po prostu
skupić na wokalach, gitarach czy forte-
pianie. Są po prostu w porządku, bliskie
naturalnej barwy. Czy od taniego moni-
tora można oczekiwać więcej?

fleksu. Według producenta monitory Konkluzja


wykazują dużą tolerancję mocy wzmac- Ten dźwięk nie boli i na pewno jest
niacza. wart więcej. Miłe zaskoczenie.
A 26 to tani głośnik regałowy, ale spo-
ry i porządnie wykonany. A że wykoń-
czenia mogłyby być bardziej szlachet-
ne? Jasne, ale i tak dostajemy więcej, niż
proponuje konkurencja.
Boston Acoustics
Brzmienie A 26
Bostony można określić jako bar-
Dane techniczne:
dzo „wydajne”. Nie potrzebują wielkich
mocy, aby wydobyć z siebie całkiem 2/2
duży i efektowny dźwięk. Przypomina 89 dB
8 omów
to trochę sytuację z JBL-ami, ale ob- 51 Hz – 25 kHz
serwując wskaźniki we wzmacniaczu
10 – 150 W
MA7000, można było dojść do wniosku, 33/21/26,5 cm
że ES-y wysysały więcej prądu. To dobra 6,3 kg
wiadomość dla ewentualnych posiada- Ocena:
czy A 26, którzy raczej nie będą dyspo- §§§§¨
§§§§¨
nować energetycznymi wzmacniaczami, §§§§¨
a przynajmniej w cenie około 1000 zł §§§§¨
§§§§¨
takich raczej nie znajdziemy. §§§§¨
Dźwięk amerykańskich miniaturek §§§§¨
§§§§§
jest prawidłowy, bezproblemowy i wy-

27
Test

Dali Zensor 1
ne w Danii (tak wskazuje napis z tyłu),
ale nawet jeżeli to dzieło pracowników
z Kraju Środka, efekt jest interesują-
cy. Głośniki odcinają się od lustrzanej
powierzchni metalowymi obręczami.
Czerwonawy nisko-średniotonowiec ma
11-cm membranę z pulpy drzewnej,
osadzoną na miękkim resorze z gumy.
Największe wrażenie robi jednak potęż-

R
ozmiary to jedno, uroda i jakość lepsza robocizna niż w System Audio.
wykonania – drugie. Zensory to Lustro jest jednolite i nie ma załamań.
jedne z najładniejszych kolumn Nie wiem, czy skrzynki są wykonywa-
w tym teście. Trudno się spodziewać
w tej cenie naturalnych oklein, ale folia,
którą wykończono skrzynkę, jest dobrej
jakości i z odległości kilku kroków moż-
na się nawet nabrać na „naturalne” słoje
drewna.

Budowa
Obudowa jest zaskakująco ciężka
– zrobiono ją z płyt MDF, które moż-
na by z powodzeniem zastosować do
podłogówek. Front jest jeszcze grubszy,
za sprawą dodatkowej płyty, pokrytej
lakierem, przypominającym fortepiano-
wy. Rzut oka na błyszczącą powierzch-
nię wystarczy, żeby stwierdzić, że to

28
Test

ny układ magnetyczny z dodatkowym Monitorki można postawić na półce jest więcej, nie mówiąc już o orkiestrze
krążkiem, spełniającym funkcję ekra- (podkładki dołączone w komplecie są symfonicznej, ta scena staje się już bar-
nowania. Całość opiera się na solidnym na tyle solidne i wysokie, że nie trze- dziej stłamszona; monitorki już nie dają
metalowym koszu. Kopułka to miękka, ba szukać innych rozwiązań), stendach rady. Ale to chyba nie powinno Was
tekstylna konstrukcja o średnicy cala. albo powiesić na ścianie. Ma to ułatwić dziwić, jeżeli spojrzycie na wymiary
Nadzwyczaj lekka, jak zapewniają mate- otwór z tyłu, wykończony metalem, w tabelce.
riały promocyjne. Ona także współpra- idealny dla główki śruby. Nie jest to Dali akcentują wysokie tony. Szko-
cuje z ciężkim i dużym magnesem. Osie jednak najlepszy pomysł, bo bas-refleks da, bo są trochę jednostajne i nie mają
głośników zbliżono do siebie (wycięcie dmucha do tyłu. Jeżeli przytkniemy Zen- aksamitności i lekkości. Za to średni-
w kołnierzu kopułki) w celu poprawie- sory do ściany, trzeba się będzie liczyć ca, choć też rozjaśniona, wpisuje się
nia efektów przestrzennych i zbliżenia z wyraźnym pogorszeniem szczegółowo- w kanon poprawności. Gitary elek-
się do idei punktowego źródła dźwię- ści i stłamszeniem wrażeń przestrzen- tryczne są zdecydowanie lżejsze, niż
ku. Prosta zwrotnica dzieli pasmo przy nych. Ale skoro już musicie przymoco- np. w Bostonach; nie mają tego mięsa
2,9 kHz. wać kolumienki do ściany, zaopatrzcie ani pazura, ale przynajmniej nie mamy
się w odpowiednie stelaże. Wystarczy do czynienia z „pudełkiem” à la System
10 cm dystansu, żeby głośniki złapały Audio.
oddech. Parametry – przyjazne każde- W basie trudno oczekiwać fajerwer-
mu wzmacniaczowi. ków, bo to jedne z najmniejszych ko-
lumn w teście. Dół jest lekki i nie scho-
dzi w okolice, w których moglibyśmy
mówić o masowaniu brzucha. Po prostu
jest, i to jego największa zaleta. Dyna-
mika – znowu do na przykład Bostonów
brakuje nam całej klasy. Dali może po-
trafią zagrać głośniej, ale już kontrastów
takich jak JBL-e nie oddadzą. Nie ten
kaliber.
Piękne skrzyneczki grają spokojnie,
jasno i przestrzennie. Do osiągnięcia
krystalicznej przejrzystości trochę im
brakuje. Przeszkadzają w tym wysokie
tony, które mogłyby być swobodniejsze
i mniej usadowione w kopułkach.

Konkluzja
Udany głośniczek, ale tylko do naj-
mniejszych pokoi. Jeżeli Wam się spodo-
Co ciekawe, jakość wykonania, a tak- bały Zensory i chcecie mieć dźwięk
że uroda i klasa komponentów idą w pa- w pełnym wymiarze, zainteresujcie się
rze z… jedną z najniższych cen w tym większymi Dali.
teście. Brawo!

Brzmienie
Na uwagę zasługuje bardzo dobra
przestrzeń. Maleńkie monitory nie mają
Dali Zensor 1
problemu z budowaniem obszernej
i głębokiej sceny. Jest to zresztą spryt-
Dane techniczne:
nie podkreślone poprzez odsunięcie
pierwszego planu od słuchacza. Mamy 2/2
przez to wrażenie, że wszystko dzieje 86,5 dB
6 omów
się dalej, a muzyka jest prezentowana 53 Hz – 26,5 kHz
z odczuwalnym dystansem. Im rzad-
20 – 100 W
sza faktura, mniej instrumentów i bar- 27,5/16/23 cm
dziej rozłożone w pasmach (to znaczy, 4,2 kg

że nie grają np. trzy gitary elektrycz- Ocena:


ne z „wysoką” perkusją), tym obszer- §§§¨¨
§§¨¨¨
ność sceny jest bardziej spektakularna. §§§§§
Przy realizacjach ECM-u można od- §§§§¨
§§§§¨
płynąć. Wprawdzie głośniczki jeszcze §§¨¨¨
nie znikają, ale salę koncertową pięknie §§§¨¨
§§§§§
wypełnia pogłos. Jeżeli instrumentów

31
Test

System Audio SA Saxo 1


ikromonitorków można uży- Calowa tekstylna kopułka znajduje się Z tyłu znalazły się: para prostych za-
wać jako stereofonicznych w pokaźnej tubie wykładniczej, wykona- cisków oblanych plastikiem i wylot wą-
głośników w pomieszczeniach nej z gumopodobnego tworzywa. Duet skiego tunelu bas-refleksu. Kolumienki są
rzędu 5-10 m2. Powiecie: przecież to nie współpracuje z prostą zwrotnicą, zło-
pokój, ale miejsce, gdzie król chadza sa- żoną z dwóch cewek powietrznych
motnie, jednak wierzcie mi, są ludzie, i dwóch kondensatorów (podział pasma
którzy dysponują tylko takimi warunka- przy 2,2 kHz).
mi. Skład serii zdradza jednak również
inne przeznaczenie miniaturek. Skoro
znajdują się w niej podłogówki, głośnik
centralny, subwoofer i większe monitory,
to ani chybi Saxo 1 wyląduje z tyłu, jako
źródło sporadycznego cykania i pogłosów
w filmowych projekcjach. W katalogach
wspominają też coś o iPodzie…

Budowa
Piszą też o dużym basie, ale bądźmy re-
alistami: papierowa, powlekana membrana
o średnicy szklanki (10 cm z resorem) sku-
pi się raczej na średnicy. Ma za to przyzwo-
ity napęd, czyli niewiele mniejszy magnes.

32
Test

dostępne w dwóch wykończeniach: czar- Saxo 1 można postawić na stendach, ma być nisko, coś stuka i puka; drogi
nym i białym. Oba pokryto błyszczącym półce (wtedy warto podłożyć pod nie bez skutku szuka. Tylko wyobraźnia pod-
lakierem, przypominającym fortepiano- choćby gumowe zaślepki ze sklepu hy- powie nam, że gra kontrabas albo gitara
wy. Przez to trzeba uważać w czasie sprzą- draulicznego lub korkowe podstawki pod basowa, a solo kotłów przypomina stu-
tania: mocne detergenty mogą uszkodzić szklanki z Ikei, bo dolną ściankę porysuje- kanie ołówkiem w papierową tubę po
powierzchnię, a ostre szmatki ją poryso- my w mig), albo podwiesić je pod sufitem/ chipsach. I nie byłoby w tym nic zdroż-
wać. Dlatego po umieszczeniu monitorów na ścianie. Ułatwią to firmowe stelaże, do- nego – w końcu z pustego i Salomon nie
na półce najlepiej je raz solidnie przetrzeć, stępne za niewielkie pieniądze. naleje – tyle że nawet takie miniaturki
a potem tylko ścierać z nich kurz irchą, Kolumienki są ładne, zgrabne i nie zaj- potrafią poprawnie przekazać średnicę:
unikając dotykania palcami. Odciski będą mują wiele miejsca. Pomimo wyprowa- barwę ludzkich głosów czy skrzypiec.
widoczne jak na lustrze. dzenia bas-refleksu do tyłu, wystarczy im Tymczasem tu są tylko pozory natural-
Producent zapewnia o poprawnej odstęp 10-20 cm od ściany. Przysunięcie ności. Nawet jeżeli już sobie wmówimy,
współpracy ze wzmacniaczami o mocy do niej może nawet pomóc, jeżeli zechce- że to przecież Sting, a wiolonczela nie-
30-80 W. Nie należy się jednak bać nawet cie pogłębić to, co przy odrobinie fantazji koniecznie musi być basetlą, to nie uda
słabszych lamp, pomimo średniej sku- nazwiemy basem. Jeśli chodzi o wykona- się pozbyć wrażenia, że dźwięk przypo-
teczności 86 dB. mina ten ze słuchawki telefonicznej. Jest
szeleszczący i mały jak główka od szpilki.
Wprawdzie monitorki starają się przeka-
zać głębię sceny, ale robią to jakoś zbyt
sporadycznie i wybiórczo. O emocjach
i przyjemności słuchania nie może być
mowy. Gitary elektryczne są jak z ta-
niego klawisza; lekkie, powierzchowne
i pozbawione „mięsa”. Chyba jedynym
instrumentem, którego możemy słuchać
bez zastrzeżeń, jest flet. Dynamika? Moje
komputerowe Bose to przy System Audio
armata i ściana dźwięku.

Konkluzja
Zastanawiam się, po co się takie rzeczy
robi? Żeby ładnie wyglądały na podstaw-
kach? Może, ale po co pisać w katalogu,
że to najlepszy dźwięk wśród kolumn
regałowych? Nie lepiej postawić sprawę
nie, trudno mieć zastrzeżenia. Może to jasno, że to cykadełka do kina domowe-
jeszcze nie legendarna „duńska stolarka”, go, a jeżeli chcecie mieć prawdziwy
ale na pewno lepsza jakość niż masowa dźwięk, to kupcie większy model?! By-
produkcja. Całość prezentuje się eleganc- łoby uczciwie i nikt złego słowa o firmie
ko i porządnie. Jedynym minusem (albo System Audio nie miałby prawa powie-
– plusem; zależy od warunków mieszka- dzieć.
niowych) jest rozmiar.
Cena? Dość odważna.

Brzmienie System Audio SA


Wszystko jedno, jakim pokojem by- Saxo 1
śmy nie dysponowali, nie możemy trak-
tować Saxo jako pełnoprawnych monito- Dane techniczne:
rów do odsłuchu stereo. To zabaweczki; 2/2
ozdoba pomieszczenia, coś w rodzaju 86 dB
4 – 8 omów
większych głośników do komputera, tyle 60 Hz – 25 kHz
że błyszczących i dumnie naśladujących
30 – 80 W
sprzęt hi-fi. Lepiej od razu postawić je 25/13/20 cm
z tyłu w systemie AV i nie oszukiwać sa- 2,5 kg
mego siebie – dobrego grania z tego nie Ocena:
będzie. §§¨¨¨
§¨¨¨¨
Nie pomoże też subwoofer, bo ten wy- §§§§¨
pełni bas, ale średnicy nie uratuje. §§§§§
§§§¨¨
Brzmienie Saxo to tylko wysokie tony. §¨¨¨¨
Membrany nawet nie próbują wydobyć §§¨¨¨
§§¨¨¨
z siebie głębszych pomruków. Tam, gdzie

35
Test

Monitor Audio
a kiedy już się je wyeksploatuje (i zarobi
na nich), można je spokojnie powielać,
mając „nastawione maszyny”.

Bronze BX2
Budowa
BX2 to układ dwudrożny. Niskie
i średnie częstotliwości odtwarza głoś-
nik z C-CAM-u (Ceramic Coated Alu-
minium Magnesium). Pod skrótem kry-
je się materiał złożony z warstw metalu
i ceramiki, nawzajem się uzupełniają-
cych i łączących sztywność z niewielką
masą. W serii BX (w porównaniu z po-
przednią) wzmocniono kosze w nisko-
-średniotonowcach, a w kopułkach

N
iby oba modele są identyczne, dopracowano obudowy, ograniczając
ale rozmiar BX2 pozwala ocze- rezonanse i ponoć dodając brzmie-
kiwać, że mamy już do czynie-
nia z „pełnopasmowym” głośnikiem. Metal plus metal
Oczywiście, do swobodnego przenosze-
nia 20 Hz jeszcze daleko, ale 16,5-cm
przetwornik w sporej skrzynce zapo-
wiada słuchanie muzyki bez większych
ograniczeń. Tym bardziej, że technolo-
gię Monitor Audio nawet w tym prze-
dziale cenowym wypada uznać za no-
woczesną. Tak jak w B&W, rozwiązania
migrują z wyższych serii, powolutku
trafiając pod strzechy. To zrozumia-
łe, bo najdroższe jest ich opracowanie,

36
Test

niu gładkości i aksamitności. Basowiec ić, bo stracą rozdzielczość. Taki głośnik mimo że góry ubywa. Ale tylko cykania,
ma nieruchomą nakładkę przeciwpy- zasługuje już na podstawkę. Do dyspo- bo niższe rejestry równoważą całość.
łową w centrum, natomiast kopułka – zycji mamy podwójne gniazda, jednak Znika męcząca jednostajność, a w za-
metalową siatkę zabezpieczającą część wątpię, aby ktoś w tej cenie zechciał się mian pojawia się szlachetna barwa.
drgającą przed wścibskimi paluchami. pokusić o bi-wiring, o bi-ampingu nie BX2 nadal brzmią jasno, stawiając na
Maskownice są przytrzymywane przez wspominając. żywość i energię przekazu, a lekko wy-
magnesy. Dzięki temu na froncie nie ma Jest to zresztą niepotrzebne, bo eksponowana góra tylko w tym pomaga.
dziurek ani śrub. Te drugie wyelimino- „dwójki” napędzi byle co, chyba nawet Podejrzewam, że gdyby odciąć pa-
wano, stosując długi wkręt, dokręcany wzmacniacz do telefonu komórkowe- smo przy 3 kHz, obie skrzynki grałyby
do magnesu i kończący się z tyłu obu- go. Wysoka skuteczność w połączeniu tak samo, ale to tylko potwierdza teorię,
dowy. Wylot bas-refleksu skierowano do z przyjaznym przebiegiem impedancji że pasmo jest jak naczynia połączone –
przodu, dzięki czemu monitory są mniej daje komfort w doborze elektroniki. jeżeli odejmiemy czegoś, przybywa nam
wrażliwe na odległość od tylnej ściany. Jeżeli BX1 nie zabijały stosunkiem ja- z drugiej strony, choć tam nic się nie
Mimo to, nie można ich do niej przykle- kości do ceny, tu rzecz ma się inaczej. zmieniło. A tu przybyło przede wszyst-
kim przestrzeni. Scena urosła wręcz
spektakularnie, a informacje nie tłoczą
się na małym obszarze. Daje to wrażenie
rozmachu i lekkości, większych moż-
liwości i swobody. Teraz muzyka płynie
jeszcze spokojniej, gładziej i z finezją.
Podparte jest to wszystko całkiem przy-
zwoitą dynamiką. Oczywiście, natural-
nej skali orkiestry nie odczujemy, ale
kontrasty potrafią już zrobić wrażenie.
Bas schodzi głębiej i porusza się swo-
bodniej, ale nie ma tu wielkiego prze-
skoku. To nie dodanie subwoofera,
a jedynie znów: swobody, wypełnienia
i w tym szczególnym przypadku – kon-
troli. Jedynym zarzutem jest to, że niż-
sza średnica mogłaby być cieplejsza.
A co jest najlepsze? Spokój i muzykal-
ność. Czasem aż nie z tej półki.

Po prostu trzeba dodać 300 zł i zapom- Konkluzja


nieć o niższym modelu. Kupowanie BX1 z powodu braku 300 zł
Dwie pary gniazd w portfelu to bezsens. Dodanie tych trzech
Brzmienie stówek, nawet kosztem kieliszka chleba,
Na pierwszy rzut ucha BX2 grają po- to jedna z najlepszych inwestycji.
dobnie do „jedynek”. To niby ten sam
charakter, barwa i prezentacja, ale wy-
starczy dosłownie kilka sekund, żeby
się przekonać, jak wielką różnicę robi
„prawie”.
O ile BX1 były wyrównane, prawi- Monitor Audio
dłowe i potrafiły nawet czasem wciąg- Bronze BX2
nąć przy słuchaniu, to tutaj mamy do
Dane techniczne:
czynienia ze swoistym „wypełnieniem
dźwięku”. Nie rozpatrywałbym tego 2/2
zjawiska w kategoriach większego basu 90 dB
8 omów
czy lepszej stereofonii. „Jedynki” bar- 42 Hz – 30 kHz
dzo chcą grać, a coś im przeszkadza.
30 – 100 W
To „coś” w przypadku „dwójek” pęka. 35/18,5/25,5 cm
Dźwięk się uwalnia i zaczyna oddychać 5,8 kg
jak ciało, z którego po miesiącu zdjęto Ocena:
gips. Napływa świeże powietrze; wir- §§§§¨
§§§§§
tualne ściany się przewracają i muzyka §§§§§
nareszcie wydobywa się ze skrzynek na §§§§§
§§§§§
światło dzienne. §§§§¨
Co ciekawe, brzmienie staje się o kla- §§§§§
§§§§§
sę, a nawet dwie bardziej przejrzyste,

39
Test

Epos Epic 1
ciarzom. Kupił go Michael Creek, facet
od świetnych wzmacniaczy. Po to, żeby
dopasowywać do nich kolumny i od-
wrotnie.

Budowa
Stylistyka Epica nawiązuje do lat 80.
To w zasadzie ten sam produkt. Obu-
dowa jest zrobiona z 18-cm MDF-u ze

F
irma Robina Marshalla w latach ste” głośniki, równie bezpretensjonalna
80. zasłynęła tym, że zrobiła (i nie tłumiona prawie wcale) obudowa
najlepszy na świecie monitor – i koniec.
za sensowne pieniądze. Była to prawda W latach 90. Epos znów miał
tak oczywista jak to, że po nocy nasta- szczęście. Został sprzedany,
je dzień. Konkurencja próbowała się ale nie Chińczykom czy krawa-
wprawdzie mierzyć i napinać, ale Epos
był najlepszym stendowym głośnikiem,
tak jak Arnold Schwarzenegger był naj-
lepszym kulturystą. Inni mogli go naj-
wyżej naśladować.
Tajemnica leżała w tzw. „akustycz-
nym filtrowaniu”, czyli faktycznym bra-
ku zwrotnicy. Do Eposów podłączano
kilkunastokrotnie droższe wzmacnia-
cze i nadal zauważano przyrost jakości
brzmienia. Możliwości monitora wy-
dawały się nieskończone, choć cudów
w skrzynce przecież nie było. Dwa „pro-

40
Test

wzmocnieniami w pionie i poziomie. W Epicu po raz pierwszy zastosowa- ką skrzynkę kulturę z wyższej półki.
Z przodu nie ma śrub ani mocowań. no tekstylną kopułkę (zawsze były me- Wchodzimy w obszar, w którym może-
Epos dopasował do głośników fronty talowe). Wyposażono ją w ekranowany, my używać przymiotnika „audiofilski”.
w sposób równie genialny, co niespoty- neodymowy magnes. Głośnik nisko- Choć lekko nie będzie, bo Epos wyma-
kany. Jeżeli chcecie słuchać z maskow- -średniotonowy ma, po staremu, 15-cm ga wzmacniacza także z wyższej półki.
nicą – proszę bardzo. Wcina się ona polipropylenową membranę i nakładkę Można go połączyć z prostą Yamahą, ale
w wystające boki obudowy i przylega przeciwpyłową w centrum. Magnes za- aż się prosi użyć Creeka czy Naima.
wyfrezowanymi otworami do głośników. ekranowano. Najważniejsza jest ponoć A teraz po kolei. Bas – ani mocny, ani
W ten sposób tworzy z nimi całość. Bez zwrotnica: filtry drugiego rzędu dla obu słaby, ale zawsze równy, kontrolowany
maskownicy? Też nie ma problemu, ale głośników. Oczywiście, elementy „naj”: i głęboki na tyle, na ile pozwalają skrzyn-
wtedy zakładamy identyczny front, tyle kondensatory polipropylenowe, rezysto- ka i membrana; bez żadnych dopalaczy.
że bez naciągniętego materiału. Obie ry metalizowane, a cewki – dla tweetera Doskonale wyważony w kontekście ca-
„deski” wchodzą na wcisk, a wypycha się powietrzna, dla woofera – rdzeniowa. łości pasma. Góra – ech, nareszcie. Bez
je z tyłu, przez otwór w obudowie, załą- Bas-refleks dmucha do tyłu. cykania i szeleszczenia słyszymy alikwo-
czonym w komplecie długim drutem. Jeżeli chodzi o wygląd, bardziej kla- ty lecące pod chmury. I rozróżniamy ar-
sycznie już się nie da. Elegancja, rzekł- tykulację gry perkusisty. Można słuchać
Czy to nadal stary Epos? bym – umiarkowana; szkoda, że to nie jazzu bez stresu.
Średnica – najlepsza z tego wszystkie-
go. Ani ciepła, ani zimna; ani miękka,
ani twarda. Kiedy śpiewa Sting, wia-
domo, że to on. Słychać też, czy forte-
pian to Yamaha, czy Steinway. Kwinte-
sencja poprawności i prawdy. Razem
całe pasmo jest wolne od wynaturzeń.
Brzmi czysto, przejrzyście, jednocześnie
z masą właściwą instrumentom.
W przestrzeni bogate plany. Dynami-
ka… wystarczająca. Kontrasty w orkies-
trze brzmią przekonująco, ale rockowe
szaleństwo to jeszcze nie ten rozmiar.
Głośniki grają, jak mogą i nikt im nie
każe wykonywać tańca św. Wita. Czu-
jemy miłe impulsy, a wszystko odbywa
się w obezwładniającym spokoju. Z do-
stojeństwem, dojrzałością i mnóstwem
niuansów.

Jak na Eposa to szczyt fornir. Rozmiary i możliwości – wystar- Konkluzja


czające. Cena – niewygórowana. Do gra- Klasa.
nia, nie wyglądania, czyli po angielsku.
Na stend, nie jakąś, tfu: półkę.

Brzmienie
Wśród opisanych dotąd głośników
były lepsze i gorsze. Niektórych słucha-
Epos Epic 1
ło się komfortowo, inne zniekształcały
obraz. Podłączając Eposa, czujemy jed-
Dane techniczne:
nak, że przekroczyliśmy granicę. Czy to
finanse, czy tradycje firmy – wszystko 2/2
jedno. Tamte głośniki grały, z tych mu- 88 dB
4 omy
zyka płynie. Dostarcza przyjemności 45 Hz – 25 kHz
i przestajemy się zastanawiać nad aspek-
20 – 100 W
tami brzmienia. Jest na tyle dobre, że nie 31/18,5/24,5 cm
myślimy o sprzęcie i oddajemy się słu- 5,9 kg

chaniu. Ocena:
Epos nie robi nic spektakularnego, nie §§§§§§
§§§§¨
hipnotyzuje umysłu jakąś nadzwyczajną §§§§§§
cechą. Po prostu gra. Prawidłowo, barw- §§§§§§
§§§§§§
nie, od niechcenia. Nic nie przeszkadza §§§§¨
i dochodzimy do wniosku, że konstruk- §§§§§§
§§§§§
torom udało się wtłoczyć w niewiel-

41
Test

PSB Image B6
Budowa
B6 to typowy, dwudrożny bas-refleks
wentylowany z tyłu. Można go posta-
wić na półce lub podstawkach, pa-
miętając o odległości od tylnej ściany.
W przypadku PSB dałbym więcej luzu
niż w mniejszych konstrukcjach; przy-
najmniej 30 cm. To pozwoli uzyskać

W
prawdzie niedawno do ofer- listnej koniczyny. Seria Image składa się lepszą przejrzystość, przestrzeń i bar-
ty dołączyły udane słuchaw- z dwóch podłogówek T (Tower), dwóch dziej konturowy bas.
ki, ale to nie zmienia postaci monitorów B (Bookshelf) i dwóch głoś- Obudowy wykonano z płyt MDF. Są
rzeczy. Firmy „głośnikowe” ostatnio czę- ników centralnych. A więc kino domo- one delikatnie zaokrąglone przy kra-
sto romansują z tym segmentem (Focal, we? I tak, i nie, bo PSB swoje monitory
B&W) ze względu na ogromny popyt, określa jako „głośniki wielofunkcyjne”.
ale kolumny i tak będą dominować w ich
katalogach. Są potrzebne bez względu na
to, jak zmienia się świat.
PSB nadal ma siedzibę w Kanadzie.
Tam powstają projekty, ale produkcję
przeniesiono do Chin. Tylko czekać, jak
zajdą tam zmiany cywilizacyjne (czy-
taj: wzrosną dochody pracowników),
a wówczas montownie zaczną rosnąć
w Afryce.
Do jakości wykonania miniaturek
PSB trudno mieć zastrzeżenia. Wpraw-
dzie znajdą się kolumny ładniejsze i wy-
kończone lepszą folią, ale Image B6 to
już średniej wielkości monitor w cenie,
w której forniry są rzadsze od cztero-

42
Test

wędziach. Przednia ścianka też jest nożółtą membranę polipropylenową Niestety, jest coś za coś. Ten dół nie
wyoblona, co ma zapewne eliminować z wypełnieniem ceramicznym, zawie- jest tak barwny i kontrolowany jak
załamania fal na kantach. Szkoda tylko, szoną na gumowym resorze. W cen- w Eposach. Zdarza mu się popadać
że frontu nie zrobiono z MDF-u, bo na trum znalazł się korektor fazy. Gniazda w jednostajność. Ale na mocną czwórkę
pewno prezentowałby się bardziej ele- są podwójne i złocone. zasługuje.
gancko niż plastikowy odlew. PSB zwraca uwagę wysoką skutecz- Po przeciwnej stronie odzywa się
Kopułkę o średnicy 25 mm wykonano nością (90 dB) i wyrównanym prze- lekko wyeksponowana góra. Nie tak,
z tytanu (ulubiony materiał Kanadyj- biegiem impedancji (nominalna 8 omów, jak w BX1 czy JBL-ach, ale towarzyszy
czyków, Paradigm też go stosuje) i wy- minimalna 4 omy). Dzięki temu ko- nagraniom stale i zdecydowanie. Śred-
posażono w niewielki, ale silny magnes lumny nie sprawią problemu słabszym nica jest natomiast skierowana lekko
neodymowy oraz cewkę chłodzoną fer- wzmacniaczom i powinny bez trudu w stronę basu. Jest przez to cięższa, niż
rofluidem. Nisko-średniotonowiec jest osiągać wysokie poziomy głośności. w większości urządzeń z tego testu, ale
już całkiem spory (16,5 cm), ma mlecz- Są także wytrzymałe na wysoką moc. tak miało być. Monitor brzmi przez
Górną granicę producent określa na to masywnie; chciałoby się powiedzieć:
150 W. Cena, w porównaniu do kon- poważnie.
kurencji – uczciwa. Bez rewelacji i bez Sposób kształtowania dynamiki także
zdzierstwa. wpisuje się w ten kanon – raczej kon-
centrujemy się na płaszczyznach niż
kontrastach, ale kiedy przyjdzie zagrać
głośno, PSB zrobią to bez wahania.
Można przy nich nawet zorganizować
prywatkę, bez obaw o zdrowie prze-
tworników. Taneczne pulsowanie w ba-
sie na pewno ożywi atmosferę.
PSB budują przestrzeń, którą na tle
konkurencji można ocenić jako „dobrą
średnią”. Skupiają się na pierwszym pla-
nie i tam dzieje się najwięcej.

Konkluzja
Image B6 to propozycja dla osób słu-
chających rocka, najchętniej koncerto-
wego. Mają podobne zalety jak JBL-e
ES 30, choć starają się je połączyć
z większym wyważeniem. Dobry głoś-
nik na początek.

Brzmienie
B6 to spore monitory i tak właśnie
starają się grać. Wyraźnie akcentują
bas. Serwują więcej niskich częstotliwo-
ści niż Epos, a nawet JBL. Z tym, że JBL
stawiał na dynamikę i ruchliwość, a PSB
bardziej na masę.
PSB Image B6
Uderzenia stopy w Dream Theater czy
klawiszowy groove w Massive Attack są
Dane techniczne:
całkiem przekonujące i chyba amery-
kańskie głośniki możemy zaliczyć do 2/2
grupy, która ma wywołać u słuchacza 90 dB
8 omów
zaskoczenie. Tworzenie masywnej pod- 45 Hz – 23 kHz
stawy wychodzi im bez napinania się.
20 – 150 W
Co więcej, nie potrzebują do tego ko- 36/20/27 cm
niecznie bliskości tylnej ściany. Nawet 6,5 kg

w wolnej przestrzeni trafiają się mo- Ocena:


menty, w których rodzi się podejrzenie, §§§§¨
§§§§§
że gdzieś w kącie ukryto mały subwo- §§§§¨
oferek. No, może trochę przesadziłem, §§§§¨
§§§§¨
ale miłośnicy mocnego grania dyspo- §§§§¨
nujący małymi pokojami powinni być §§§§¨
§§§§¨
zadowoleni.

43
Test

Canton GLE 426


by było, bo skrzynki są ładne, zarówno
z maskownicami, jak i bez. Producent
utrzymuje zresztą, że osłony są przez-
roczyste akustycznie i ich założenie nie
wpływa na jakość brzmienia. Można
w to uwierzyć, bo materiał, którym ob-
ciągnięto ramę, jest cieniutki i przejrzy-
sty jak pończocha. W kwestii ustawienia
też przewidziano ułatwienie. Możemy
zakupić firmowy stojak LS 600.2. Bar-

G
unther Seitz ma chyba sporo i proporcjach. GLE 426 to najmniej- dzo elegancki i solidny, jednak w odnie-
krewnych, bo oprócz niego i je- szy model z linii (nie licząc naścien- sieniu do ceny kolumn – drogi (699 zł).
go synów firma zatrudnia 200 nych, efektowych 416). Konstrukcja jest
osób. To już fabryka jak się patrzy. Nie dwudrożna, z bas-refleksem wyprowa-
dziwi więc oferta we wszystkich przedzia- dzonym do tyłu. A więc znowu odra-
łach cenowych i zastosowaniach. Jedna dzam wieszanie głośników na ścianie
rzecz pozostała jednak niezmienna: napis i wciskanie ich w kąty. Zresztą, szkoda
„Made in Germany” obok gniazd.
W serii German Loudspeaker Tradition
znajdziemy głośnik centralny i subwoo-
fer, ale mimo to producent kwalifikuje ją
w katalogu jako hi-fi, a nie kino domowe.
Można więc oczekiwać, że zadbano tu
przede wszystkim o jakość muzyki w ste-
reo, a wspomniane dodatki są skierowane
do upartych zwolenników 5.1.

Budowa
GLE w cenniku to pierwsza poważna
propozycja, o klasycznym wyglądzie

44
Test

Same monitory jednak też nie należą do tuje się elegancko i efektownie. Ma- Ciekawie prezentuje się góra – ak-
tanich. Ale cóż, niemiecka robocizna skownice trzymają magnesiki, wbudo- samitna, obok Eposa najbardziej ko-
kosztuje, komponenty i skrzynia też. wane w skrzynkę. Parametry nie są ani lorowa, rozdzielcza i nośna. Bez śla-
Niskie tony i średnicę obsługuje 16-cm jakoś specjalnie przyjazne, ani kłopo- dów stłumienia. Można się wsłuchiwać
głośnik z membraną aluminiową i so- tliwe. Średnia skuteczność i impedan- w perkusjonalia, skrzypce i flety i cały
lidnym magnesem. Tekstylna 25-mm cja 4-8 omów zapewniają współpracę czas towarzyszą nam naturalność, swo-
kopułka też otrzymała mocny napęd, z większością wzmacniaczy. Warto jed- boda i oddech. I, podkreślam, zero me-
a zwrotnica dzieli pasmo przy 3,2 kHz. nak wybrać mocniejszy piec. Cantony talicznego piasku czy monotonnego sze-
Skrzynki są porządne, nieźle wytłu- powinny sobie poradzić zarówno w ma- leszczenia.
mione i oklejone folią drewnopodobną łych, jak i średnich pomieszczeniach, Na drugim biegunie mamy bas. Także
(forniry to tylko u Xaviana). Dostęp- do 18-20 m2. zaskakujący. Nie wiem, jak to się dzieje,
nych jest aż pięć rodzajów wykończeń: ale metalowy głośnik swobodnie scho-
orzech, czarny jesion, srebrny matowy, Brzmienie dzi tam, gdzie problemy miały większe
biały matowy i biały mocca. Front jest Różnice pomiędzy opisywanymi mo- konstrukcje. Bas jest mocniejszy niż
zawsze czarny (dodatkowa płyta MDF nitorami są spore i przyznam – jest to w Eposach, choć trochę bardziej jedno-
o grubości 5 mm). Na tym tle połys- łatwa, chociaż dość czasochłonna robo- stajny. Średnica okazuje się prawidłowa.
kująca, srebrzysta membrana prezen- ta. Po wstępnym przesłuchaniu i potem Naturalna, swobodna i szczegółowa.
Jeżeli już szukać zabarwień, to mini-
malnie dosłodzona i ocieplona, ale bez
straty przejrzystości. Jak dobra lampa?
Prawie.
Dynamika może nie zwala z nóg, ale
w połączeniu z czystością daje wraże-
nie ruchliwości i ukrytej energii, cze-
go w większości kolumn z tej grupy po
prostu nie ma. Na koniec przestrzeń.
Chyba po raz pierwszy dźwięk oderwał
się od kopułek. Może na chwilę, ale
zawsze.

Konkluzja
Duże zaskoczenie i moja osobista re-
komendacja.

Dwie cewki

uważniejszemu przyjrzeniu się kilku


„pacjentom” przychodzi zmęczenie.
Z tego stanu wyrywa czasem pierw-
szych kilka taktów świeżo podłączonej
Canton GLE 426
pary. „O, to jest dobre!” podpowiada
intuicja i dalsze odsłuchy przeważnie
Dane techniczne:
potwierdzają tę diagnozę.
Tak było z Cantonami. Dosłow- 2/2
nie kilka sekund piosenki Dire Straits 86,5 dB
4–8 omów
uświadomiło mi, że mam do czynienia 42 Hz – 30 kHz
z jednymi z najlepszych monitorów
30 – 120 W
w tej grupie. GLE 426 są „eposowate”. 29,5/17/27 cm
Mają sporo zalet tej świetnej konstruk- 4,6 kg

cji, a przede wszystkim – podobny Ocena:


charakter. Grają z kulturą; nigdy nie §§§§§
§§§§¨
hałasują. Nie cykają, nie pstrykają, nie §§§§§§
dudnią jak ze studni i niczym się nie na- §§§§§
§§§§§
rzucają. Odczuwamy spokój i komfort. §§§§§
Wszystko słychać i nie trzeba się wysi- §§§§§
§§§§§
lać. Przejrzystość jest krystaliczna.

45
Test

Xavian Bonbonus
B
o jak inaczej wytłumaczyć aż Budowa -endowych konstrukcji. Po raz kolej-
12 wersji wykończenia, w tym Skrzynka to solidna stolarska robo- ny widzimy, że Europa Wschodnia to
„żarówiaste” kolory jak: żółty, ta, bez wątpienia najlepsza w tym te- nie tylko bigos i knedle, ale także miej-
zielony i niebieski? Takie atrakcje idą ście. Ale to też nie zaskoczenie, bo fab- sce, gdzie najłatwiej spotkać rzetelny
zwykle w parze z tanim plastikiem i fu- ryka w Kladnie (Czechy) zostawia od produkt w umiarkowanej cenie.
turystycznymi kształtami (albo przynaj- jakiegoś czasu w tyle duńskie i bry-
mniej apple-podobnymi). Tymczasem tyjskie legendy, może nie licząc high-
u Xaviana jest inaczej.
Jeżeli za mistera urody tego testu
można uznać Dali albo Elaca, to Xavian
jest najsolidniej wykonany, a przy oka-
zji pozbawiony ekstrawagancji. W „zwy-
kłym” wykończeniu to esencja klasycz-
nego monitora. Owo „zwykłe” wcielenie
to – uwaga! – fornir. Za tę przyjem-
ność dopłaca się w stosunku do kolo-
rów 200 zł (w tabelce podajemy najwyż-
szą cenę), ale i tak liczą się fakty – na
tej półce cenowej naturalnych oklein
się nie spotyka; to luksus zarezerwo-
wany dla klientów z grubszym port-
felem.

46
Test

Reszta to też jakość zwycięska w po- faktury. Ma impregnowaną membranę pisania. Tymczasem po tym wszystkim
jedynku z księgowymi. Głośnik nis- tekstylną i potężny magnes. Obudowy mogę tylko zapytać: „Panie Barletta, co
ko-średniotonowy jest produkowny klei się ręcznie z płyt MDF o grubości się stało?”.
specjalnie dla Xaviana. Ma średnicę 16 mm. Możecie się przyglądać z 10 cm Bonbonusy nie grają, jak należy. Nie
13,2 cm, impregnowaną papierową przez godzinę i nie znajdziecie nierów- mówię o tym, że mogłyby być bardziej
membranę, aluminiową cewkę o śred- ności ani niedopasowania. Do każdego przestrzenne czy muzykalne. W tym
nicy 40 mm, nawiniętą na karkasie szczegółu przywiązano wagę. Dwa tune- dźwięku coś jest nie w porządku. Jakieś
z kaptonu, antyrezonansowe zawiesze- le bas-refleksu wyprowadzone do przo- „przefajnowanie” czy może chęć odcię-
nie z podwójną fałdą i odlewany kosz. du (kolumny można niemal dosunąć do cia się od estetyki prezentowanej przez
Jego układ magnetyczny wystarczyłby ściany) są wykończone aluminiowymi 99 % konkurencji. Jeśli to ostatnie, to się
z powodzeniem dla sporo większej jed- rurkami. Zaciski są pojedyncze i przy- udało, ale jest to też odejście od natu-
nostki. zwoite, złocone. ralności, ogólnie pojętej prawidłowości.
Kopułka o średnicy 26 mm także po- Xaviany kosztują sporo, jak na swoje Brzmienie najtańszych Xavianów jest,
wstaje na zamówienie czeskiej manu- rozmiary, ale podzespoły i wykonanie jakby to nazwać… zdudnione. Schowa-
wskazują, że mogłyby przekroczyć pu- ne w studni, dochodzące do słuchacza
łap 2500 zł i nikt by nie narzekał. Za do- przez przeszkodę, którą chciałoby się
bre rzeczy się płci, a tu mamy promocję. zdjąć i cieszyć innymi zaletami. Bo są:
np. całkiem mocny, jak na te rozmiary,
bas. Słychać nawet sporo szczegółów,
ale co z tego, skoro ich barwa jest zmie-
niona? Głos Knopflera brzmi tak, jakby
śpiewał w drugim pokoju, przy ledwo
uchylonych drzwiach. Talerze perkusji
są schowane za kurtynę, a przestrzeń?
Nawet jeżeli w zakresie średnicy jest
niezła, to przez zmatowienie góry efekt
pryska i pozostaje wrażenie skupienia
na małym obszarze.
Przy głośnym graniu Bonbonusy tro-
chę się otwierają, ale kiedy zechcemy
mieć cichutko, dźwięk staje się mały
i matowy.

Konkluzja
To, że Bonbonus jest nie do końca uda-
ny, mogę jakoś zrozumieć. Nawet naj-
I jako bonus – przyjazny dla wzmacnia- lepszym zdarzają się wpadki. Nie mogę
czy przebieg impedancji i średnią sku- natomiast pojąć jednej rzeczy: dlaczego
teczność, czyli kompatybilność z do- gra całkiem inaczej niż inne Xaviany?
wolnym wzmacniaczem, jaki zechcemy To odwrotność estetyki brzmienia tej
podłączyć. Audiofilski produkt za mniej firmy, zaprzeczenie przyjętej drogi.
niż 2000 zł? Cuda się zdarzają. Do poprawki.

Brzmienie
Przyznaję, jestem fanem Xaviana.
Xavian Bonbonus
Miałem przyjemność recenzować kilka
zestawów w różnych cenach, słuchać
Dane techniczne:
prywatnie innych modeli i zawsze by-
łem pełen uznania dla przejrzystości, 2/2
neutralności i, co tu dużo gadać, klasy, 87 dB
8 omów
którą zawsze łatwiej znaleźć w kon- 59 Hz – 20 kHz
strukcjach małych manufaktur prowa-
30 – 120 W
dzonych przez zapaleńców niż w wiel- 27,5/16/20 cm
koseryjnych produktach. Oczekiwania 4,7 kg

podsycił fornir, głośniki na zamówie- Ocena:


nie, wykonanie i jakiś taki… audiofil- §§¨¨¨
§§§¨¨
ski rys. Dlatego Bonbonusy zostawi- §§§¨¨
łem sobie na sam koniec, przekonany, §§¨¨¨
§§§¨¨
że to będzie właściwe podsumowanie. §§§¨¨
Podłączę, posłucham chwilę, powiem: §§§¨¨
§§§§§
„Ach…” i wezmę się z entuzjazmem do

47
Test

Technology SM45
W
iele tłumaczy krótka obecność Budowa
na rynku, ale żeby tak w ogóle Klasyczna, dwudrożna konstrukcja
nic? W Internecie, gdziekolwiek jest wentylowana z tyłu szerokim, tu-
– szukanie informacji to czynność równie bowatym portem. Obudowy zrobiono
owocna, jak wyciskanie sera z kamienia. Na
temat DT w języku polskim nie ma dosłow-
nie nic, oprócz strony dystrybutora, która
także pokazuje się dopiero po ustaleniu za-
awansowanego filtru w Googlach.
Cena jest wysoka. 1995 zł za parę skrzynek
tej wielkości to, jak widać na tle konkurencji
z tego testu, sporo. Jakość wykonania i klasa
komponentów, a także kilka ciekawych roz-
wiązań technicznych częściowo uzasadniają
ten wydatek. Uroda jest, jak zwykle, kwestią
dyskusyjną. Monitorki w bliskim kontakcie
zyskują, choć przypominają przerośnięty
głośnik komputerowy.

48
Test

z grubych płyt MDF z zaokrągleniami na czeniu wyrasta oryginalny „grzybek” też zaskakująca głębia. Tak nisko w tym te-
kantach. Mimo niewielkich rozmiarów rozpraszający fale. Dotyczy to głównie ście nie schodził żaden głośnik. Szukanie
wewnątrz umieszczono wzmocnienia. wysokiej średnicy i ma się przekładać na subwoofera za firanką będzie w przypad-
W kwestii wykończenia wyboru nie ma: poprawę efektów przestrzennych. ku SM45 w pełni uzasadnione. W kwestii
kolor czarny i koniec. Okleina jest sztuczna. Pod hasłem: „głośników może komfor- kontroli i tempa: to zrozumiałe, że trudniej
Matowa, miła w dotyku i nie widać na towo słuchać kilka osób”, kryje się zapewne zapanować nad takim dobrodziejstwem.
niej zabrudzeń ani odcisków palców. Za szeroka charakterystyka kierunkowa. Ko- Wysokie tony są łagodne, jakby lekko
te pieniądze można by już oczekiwać nie- pułka ma calową, aluminiową membranę, schowane. Wprawdzie nie uciekają szczegó-
co lepszych materiałów. Co innego front pokrytą dodatkowo materiałem ceramicz- ły, a równowaga tonalna nie jest zaburzona,
– tu trzeba uważać. Akrylowy, błyszczący nym. W zwrotnicy znalazły się mylarowe ale jednak można zauważyć koncentrację
czernią lakier lepiej czyścić miękką irchą kondensatory i pokaźne cewki. na niższych zakresach pasma. Dźwięk jest
i nie dotykać, choć kusi. Parametry są przyjazne. Wyrównany przez to bardziej masywny i poważny niż
Oba głośniki starannie wkomponowano przebieg impedancji (nominalna 8 omów) krystalicznie czysty i nośny.
we front. Mają kosze odlewane z alumi- i wysoka skuteczność 90 dB zapowiadają Do tego dochodzi spokój, taki sam jak
nium i mocne magnesy. Nisko-średnioto- łatwe obciążenie dla wzmacniaczy, ale to w Cantonach czy Eposach, ale z napiętymi
nowiec to niewielka 13,3-cm membrana tylko teoria. W praktyce wymagania oka- muskułami, które w każdej chwili mogą za-
z korektorem fazy w centrum. Na zwień- zują się większe. dać cios. Dynamika i bas odwracają uwa-
gę od szczegółów w wyższych zakresach
pasma, ale i tak nie musimy się specjalnie
wysilać, aby śledzić artykulację gry perku-
sisty, czy usłyszeć pracę klapek saksofonu.
Góra i średnica są więcej niż poprawne,
ale do różnorodności barw i szlachetności
Eposa jednak trochę brakuje.
Definitive Technology to małe skrzynki,
produkujące duży dźwięk. I choć nie brak im
finezji, wolą poszaleć na rockowym koncer-
cie, niż skupiać się na niuansach w jazzowej
kameralistyce.

Konkluzja
Obawiam się tylko jednego – z tanim
wzmacniaczem może być kiszka. Słychać, że
SM45 to element do systemu droższego od
Brzmienie nich samych. Podejrzewam, że wymagania
Naturalny dźwięk, studyjna estetyka, mają jeszcze bardziej wygórowane niż Eposy.
owszem, być może, ale na pierwszy plan Potrzebują dużo prądu, żeby złapać oddech.
wysuwa się… dynamika. Jeżeli chcecie po- Ze słabymi, tanimi integrami ich największy
znać, co oznacza pojęcie dynamiki „aktyw- atut, czyli dynamika, może już tak nie błysz-
nej”, czyli uzyskanej z kolumny z wbudo- czeć. Nie powinny też stać na byle półce,
wanym wzmacniaczem, to tutaj znajdziecie bo taki bas trudno okiełznać. Niestety, nie
jej namiastkę. To trochę inna estetyka, po- są to monitory dla osób, które chcą mało
legająca na tym, że z każdego impulsu robi wydać.
się mała eksplozja, kaloryczne uderzenie
powietrza. Mimo że nie są to duże kolum-
SM45
ny podłogowe, ich zdolność wydobywania
kontrastów jest zaskakująca. Tak, jakbyśmy
Dane techniczne:
dodali na dole jeszcze 20 litrów skrzyni
i napędzili dwa razy większe przetworniki 2/2
mocnym wzmacniaczem. Masie dźwię- 90 dB
8 omów
ku nie towarzyszy hałas, tylko poprawne 35 Hz – 30 kHz
panowanie nad wybrzmieniami, atakiem
20 – 150 W
i ewentualnie – trzymaniem ciśnienia na 30/17/29,5 cm
stałym, wysokim poziomie. Tutaj Defini- 5,5 kg

tive zachowują się jak kolumna podłogo- Ocena:


wa. Wrażenie jest tak dobitne, że wystarczy §§§§¨
§§§§§§
kilka sekund odpowiedniego materiału §§§§¨
i pytamy: jak oni to zrobili? §§§§§
§§§§¨
Ano pewnie tak samo jak bas. Znowu §§§§§
jak z dużej skrzyni – potężny i miękki. §§§§§
§§§§¨
W odpowiednich momentach pojawia się

49
Test

Elac BS 63.2
Budowa
Rzut oka na BS 63.2 wystarczy, aby
docenić bezkompromisowe podejście.
Na tle konkurencji z testu pod wzglę-
dem urody z Elakiem może walczyć Dali
czy Xavian, ale BS-y ten pojedynek
powinny wygrać w większości przypad-
ków, zwłaszcza kiedy zobaczymy je na
żywo. Aż miło spojrzeć na te duże (7 kg
sztuka) skrzynki, wykonane perfekcyj-

P
oczątki działalności to rok 1926, skner”, a Elac płynie pod prąd. Może nie i przyciągające wzrok efektowną,
natomiast zwrot w kierunku tanio nie kupisz, ale wiesz, co masz. ale klasyczną formą. Obudowy są zro-
hi-fi nastąpił w roku 1948. Pierw-
szym spektakularnym sukcesem okazał
się gramofon walizkowy, sprzedany
w milionach egzemplarzy. Elac był
znany z doskonałych wkładek, w tym
pierwszej stereofonicznej na świecie
(1957). Potem były już głośniki – na
tym polu firma ma wiele osiągnięć.
Dzisiaj natomiast jest ostoją tradycji
i rzetelnej roboty. Kolumny są produ-
kowane w Niemczech, a katalog jest
odporny na chwilowe trendy w kierun-
ku bylejakości i plastikowej tandety.
Elac to zawsze klasa, dobre materiały
i nowoczesna technologia. Konkuren-
cja romansuje z masowym (a raczej,
chciałoby się powiedzieć: biedronko-
wym) rynkiem i dostarcza „żer dla

50
Test

bione z płyt MDF i tylko do jednego wiec ma kanapkową membranę. Jedno- głosu wokalistów i artykulacji instru-
można mieć zastrzeżenia: zostały wy- licie wklęsłą, bez żadnych korektorów, mentalistów. Każde szarpnięcie struny
kończone winylową folią, nie fornirem. nakładek czy nawet przetłoczeń. To gitary dostaje swoisty „pik”, podkre-
Jakoś to jednak nie boli, bo to nie tania znak rozpoznawczy niemieckiej firmy, ślający energię impulsu. Niektórzy nie
okleina, ale materiał z wyższej półki obecnie chyba równie charakterystycz- lubią takiej szkoły i kwitują krótko:
i możemy się nawet dać nabrać na fak- ny, jak logo. „za dużo góry”. Równie wielu jest jed-
turę drewna. Przednia ścianka to maj- Kopułka znalazła się pod zamon- nak przedstawicieli drugiej szkoły, któ-
stersztyk. Piękna, lakierowana na błysk towaną na stałe metalową siatką. Nie rzy taki stan rzeczy witają z radością.
płyta frontowa (lakier akrylowy, przy- ma mowy o uszkodzeniu, nawet gdy- To już kwestia gustu. Ja powiem tylko,
pominający fortepianowy) pachnie już byśmy się postarali. To dobrze, bo że wysokie tony Elaca są krystalicz-
luksusem i stanowi wizualną całość 25-mm jedwabna membrana jest deli- nie czyste i dźwięczne. Nie aksamitne
z dwoma przetwornikami. A te, jak katna. – bardziej zdecydowane i muskularne,
zwykle w Elacach, to własne konstruk- Elac to tak porządny i elegancki mo- ale także nie szeleszczące ani cykające.
cje i własne wykonanie (niewiele firm nitor, że zawyża standardy. Co z tego, Wszystkim, którzy ją lubią w obfito-
ma takie zaplecze). Największy w tej że jest najdroższy w tym teście? Prze- ści, mogę tylko powiedzieć, że właśnie
grupie (17,5 cm) nisko-średniotono- cież to od razu widać. w Elacu znajdą jedne z najlepszych
wysokich tonów na rynku. Nie od dziś
firma ma na tym polu osiągnięcia –
taki JET to chyba jeden z najlepszych
tweeterów, jakie słyszałem. Dynamika
nie ustępuje JBL-owi. Elac też jest efek-
towny, podkreśla kotrasty i dobrze so-
bie radzi z wysokimi poziomami głoś-
ności (to już spora skrzynka i membra-
na), grając zawsze czysto i przejrzyście.
Średnica to także przede wszystkim kla-
rowność, energia, ale też mnóstwo ko-
lorów. Bas jest mocny, sprężysty i kon-
trolowany.

Konkluzja
BS 63.2 to chyba najbardziej uniwer-
salny monitor w tym teście. A na pewno
w swej cenie mistrz świata w dziedzinie
przejrzystości.

Brzmienie
Elac, podobnie jak Definitive Tech-
nology, to już przełom przedziałów
cenowych. Wystarczyłoby dopisać 3 zł
w cenniku i kolumny musiałyby stawać
w szranki z dwukrotnie droższymi kon-
strukcjami. I wszystko wskazuje na to,
że mogłyby z tego starcia wyjść z twa-
rzą. To taka sama przejrzystość, szcze-
BS 63.2
gółowość i czytelność jak w Eposach
i Cantonach. Możliwości dynamiczne
Dane techniczne:
zbliżone do SM 45, tylko inny charak-
ter. Tamte trzy skrzynki grały ze stoic- 2/2
kim spokojem, muzyka płynęła z nich 88 dB
6 omów
jak przysłowiowy miód, dając relaks 44 Hz – 25 kHz
i poczucie harmonii, wyrównania i mu-
20 – 120 W
zykalności. Elac ma inną receptę, bo 33/20,5/26,5 cm
aplikuje do tego odrobinę dobrze po- 7 kg

jętego efekciarstwa. Stara się bardziej Ocena:


ożywić muzykę, dodać jej pazura i dra- §§§§¨
§§§§§
pieżności. §§§§§
Pierwsza różnica to ilość góry. Nie- §§§§§§
§§§§§
mieckie monitory się nie pieszczą. §§§§¨
Zaznaczają rytmiczną pracę talerzy, §§§§§
§§§§§
eksponują alikwoty, szczegóły emisji

51

You might also like