You are on page 1of 2

Helmut Rüpertt - Kapłan Koniunkturalista

Motto Życiowe: “Każdy z nas ma zadanie do wykonania”

Historia:

Helmut pochodzi z rolniczej rodziny, w której hodowało się głównie brukiew i żyto w
płodozmianie, raz na cztery lata nawożąc obornikiem. Obornik był brany od sąsiadów - Kurtzów,
na których pole słońce zawsze świeciło bardziej (co było widać po zbiorach). Do tego Kurtzowie
mieli trzy warchlaki i jałówkę i trzy byki więc mieli z czego produkować obornik. Kurtzowie
zawsze chcieli zdecydowanie za dużo pieniędzy za ten obornik. Tfu - zasrani sąsiedzi, niech się
udławią tym obornikiem.
Jak na wieśniaka bez szkoły Helmut był całkiem błyskotliwy i spostrzegawczy. Inną
cechą którą się wyróżniał było ponadprzeciętne rozumienie emocji ludzkich. Młodego rolnika nie
ukształtowało jakieś jedno wydarzenie, raczej całe jego dziecięce życie. Helmut widząc jałowość
swojego życia porównywalną do jałowości gleby trzy lata po zasiewie burakami rok w rok, w
chłopaku zrodziła się żądze większego znaczenia, pieniędzy i władzy. Te żądze kierują
Helmutem po dziś dzień.
Najprostszym sposobem spełniania jego rząd było podnoszenie statusu. A najprostszym
sposobem podniesienia statusu było zostanie Kapłanem. Miałkość relacji duchowych z bogami
mogłoby być pewnym problem - ale nie dla Helmuta. Helmut otwarcie wyznaje większość
bogów i ewangelizuje różnymi wierzeniami, w zależności od tego, do którego najrozsądniej się
odwołać by wzbudzić albo zachwyt albo cudze sakiewki. Helmut wyznaje zarówno dawnych,
klasycznych jak i również regionalnych bogów - jeśli tylko zajdzie potrzeba. Jako że nasz kapłan
nie zapuszczał się jeszcze poza wsie czy główne miasta, to nie musiał nigdy odwoływać się do
bogów chaosu - nie ma doświadczenia z tym kultem.
Helmut jest wyrachowany do szpiku kości, do tego stopnia że czasem można odnieść
wrażenie iż sam wierzy swoim słowom. Tym niemniej jest on przyjazny, uczynny (jeżeli ma w
tym interes) i ogólnie lubiany. Wszystko w myśl “Pójdą za mną jak mnie pokochają”.
Nie ulega wątpliwości że Helmut Rüpertt został kapłanem tylko po to by zdobyć
pieniądze, nieruchomości, kontakty, konszachty, informacje, wpływy a więc szeroko pojętą
władzę. Wyobraźnia Rüpertta jest nieograniczona i tylko szczęście (bo przecież nie bogowie),
determinacja i przyszłe okazje będą definiować granice jego rządz. Jeżeli los pozwoli, to świat
się dowie że Helmut jest tak naprawdę wcieleniem Świętego Sigmara. Jeżeli los na to nie
pozwoli, to chociaż będzie on w stanie się dobrze upić sprzedając za pieniądze otrzymane za
ręczniki nasączone łzami bogini Katyi które spowalniają starzenie się.
Inspiracje:
- Ojciec Redemptorysta Tadeusz Rydzyk
- Prałat Henryk Jankowski (bez wątku pedofilskiego)
- Sławoj-Leszek Głódź, Arcybiskup-senior, metropolita Gdański
- Cyryl Władimir Michajłowicz Gundiajew
- Świętoszek Tartuffe
- James Warren Jones

Ambicja Krótkoterminowa:
Dostać klucze do okolicznego miejsca kultu

Ambicja Długoterminowa:
Schizma, zbudowanie kompleksu klasztornego wielkiego jak bizancjum i zbudowanie siatki
wpływów rozciągających się na całe imperium

You might also like