You are on page 1of 6

TEORIE BEZROBOCIA

Ekonomia klasyczna i Karol Marks


Adam Smith uważał, że istnieje zależność pomiędzy wielkością płac a przyrostem naturalnym.
Opracował teorię mówiącą, że gdy wzrosną płace to nastąpi większy przyrost naturalny. W jego
czasach zależność ta była wielce prawdopodobna. Dodatkowo twierdził, że bezrobocie nie ma racji
bytu, ponieważ popyt na pracę i podaż pracy same się dostosowują tworząc permanentną
równowagę na rynku pracy.
David Ricardo uznał istnienie bezrobocia i zasugerował, że spowodowane jest ono rozwojem
technologicznym (wypieranie siły roboczej przez maszyny, które są bardziej efektywne). Dokonał on
podziału kapitału zakładowego na część trwałą i obrotową. Trwały obejmował maszyny, budynki itp. ,
a obrotowy – płace pracownicze. Zauważył, że wraz z rozwojem firmy wzrasta udział kapitału
trwałego w ogólnym kapitale zakładowym, czyli pomniejsza się stopniowo udział kapitału
obrotowego.
Karol Marks uzależnił wielkość bezrobocia od postępu technicznego i wielości kapitału
przeznaczonego na płace. Z jego spostrzeżeń wynikało, że wraz z rozwojem technologicznym coraz
więcej inwestuje się w kapitał trwały, a co za tym idzie mniej zostaje na płace, przez co istnieje
potrzeba zwalniania nadmiaru pracowników lub zmniejszenia ich pensji. Z drugiej jednak strony, gdy
nie ma rozwoju technologicznego to wraz ze wzrostem nagromadzonego kapitału wzrasta również
zapotrzebowanie na pracowników. Uznał więc, że powodem wzrostu bezrobocia w gospodarce
kapitalistycznej jest rozwój technologiczny, co przekłada się na wypieranie pracowników przez
maszyny.

Tradycyjne ujecie neoklasyczne (A. Marshal 1920 i A.C. Pigou 1933) opiera się na twierdzeniu, że
w warunkach swobodnego działania mechanizmów rynkowych występuje tendencja do pełnego
zatrudnienia. Bezrobocie pojawia się natomiast w przypadku ograniczenia mechanizmów
przystosowawczych na rynku pracy, dotyczących zwłaszcza stawek płacy. Gdyby na rynku pracy
powstała nadwyżka podaży, zaś mechanizmy rynkowe mogły swobodnie działać, konkurencja między
pracownikami doprowadziłaby do obniżenia płac realnych, w rezultacie, czego wzrósłby popyt na
pracę, spadłaby podaż pracy i nierównowaga zostałaby zlikwidowana. Gdyby jednak w takiej sytuacji
płace zostały usztywnione od dołu np. w rezultacie silnej pozycji związków zawodowych, to
mechanizmy prowadzące do przyrostu zatrudnienia zostałyby zablokowane. Pojawiłaby się luka
pomiędzy zatrudnienia a krańcowa produktywnością pracy, prowadząca do bezrobocia (w literaturze
początek koncepcji luki płacowej). Przy nieco szerszej interpretacji można stwierdzić, że - według tej
teorii - bezrobocie powstaje w sytuacji, gdy ujawnia się luka między jednostkowymi kosztami pracy
(oprócz stawek, składki na ubezpieczenia społeczne, koszty zwolnień z pracy, koszty przyjęć do
pracy, koszty szkoleń) a krańcową produkcyjnością pracy, której nie można zlikwidować ze względu
na występujące usztywnienia na rynku pracy.

Ujęcie J.M. Keynes'a (1936)


Keynes wysunął zasadniczo odmienna teorię bezrobocia, mimo, iż zaakceptował szereg
neoklasycznych postulatów. Podstawowym elementem jego teorii zatrudnienia i bezrobocia jest
twierdzenie, że zatrudnienie i bezrobocie wyznaczone są przez rozmiary efektywnego popytu na
towary. Keynes odrzucił prawo Say'a i podkreślił wysoką niestabilność inwestycji w gospodarce
rynkowej. W konsekwencji doszedł do wniosku, że w gospodarce rynkowej efektywny popyt na
towary ustala się często na poziomie niższym od popytu odpowiadającemu potencjalnemu
zatrudnieniu, a więc na poziomie implikującym istnienie bezrobocia. Przyczyn bezrobocia Keynes
upatrywał więc w niedostatecznym popycie na towary. Keynes podkreślał niezdolność gospodarki
rynkowej do zagwarantowania pełnego zatrudnienia. Sądził, że stan pełnego zatrudnienia można
osiągnąć bądź też znacznie się do niego przybliżyć dzięki aktywnej ingerencji państwa w procesy
gospodarcze. Podstawowym sposobem działalności państwa zmierzającego do redukcji bezrobocia
winno być pobudzenie efektywnego popytu na towary. Można w tym celu wykorzystać min. politykę
pieniężną gdyż wzrost podaży pieniądza może obniżyć stopę procentową i w ten sposób stymulować
inwestycje, efektywny popyt i zatrudnienie. Keynes dostrzegał zagrożenie skuteczności tej polityki
(tzw. pułapkę płynności i pułapkę inwestycji), dlatego też dużą rolę w pobudzaniu popytu przypisał
polityce fiskalnej, zwłaszcza wydatkom państwa i podatkom. Popierał wykorzystanie instrumentów
fiskalnych dla redystrybucji dochodów na rzecz uboższych grup społecznych, gdyż stosunkowo
wysoka skłonność do konsumpcji tych grup podnosi rozmiary efektywnego popytu. Był również
zwolennikiem inwestycji publicznych, choć zdawał sobie sprawę z opozycji świata biznesu wobec ich
szerszego rozwijania.

Synteza neoklasyczna (Modigliani 1944, Haberler 1947, Samuelson 1979) była próbą
pogodzenia teorii neoklasycznej i teorii Keynesa. Na gruncie analizy bezrobocia znajdowała
ona wyraz w stwierdzeniu, że bezrobocie jest wynikiem sztywności w procesach gospodarczych,
1
zwłaszcza sztywnych płac nominalnych, natomiast przy braku tych sztywności występuje tendencja
do pełnego zatrudnienia, wynikająca z działania efektu Keynesa i Pigou. Choć ujęcie to nie odrzuca
roli efektywnego popytu w powstaniu i redukcji bezrobocia, to jednak sprowadzenie keynesowskiej
rewolucji do szczególnego przypadku sztywnych płac nominalnych oznaczało umniejszenie dorobku
teoretycznego Keynesa.

Hipoteza decyzji dualnych (R. Flower 1976, A. Leijonhufvud 1968) (inna próba syntezy
głównych teorii)
Zgodnie z ta hipotezą decyzje ekonomiczne podmiotów dotyczące zwłaszcza rozmiarów popytu i
podaży zapadają w dwóch etapach. Najpierw podmioty określają planowane rozmiary tych wielkości,
a więc najkorzystniejsze w danych warunkach cen, płac, kosztów, itd. Gdy wielkości zaplanowane nie
mogą być realizowane, następuje druga runda podejmowania decyzji, w której ustalane są faktyczne
wielkości popytu i podaży określone przez krótszą stronę rynku. Gdy stawki płac realnych ustalają się
na poziomie wyższym od poziomu równowagi, to planowane rozmiary podaży pracy przewyższają
planowany popyt na pracę i pojawia się bezrobocie, które prowadzi do ograniczeń popytu na towary i
produkcji. To bezrobocie zwykło się w późniejszej ekonomii nazywać bezrobociem klasycznym. Jego
redukcja wymaga obniżenia płac realnych. Kiedy natomiast pomimo występowania płac równowagi,
efektywny popyt na towary różni się od planowanej podaży towarów to pojawia się tzw. bezrobocie
keynesowskie, które można ograniczyć za pośrednictwem ekspansji popytu na towary.

Teoria naturalnej stopy bezrobocia wysunięta przez Friedmana i Phelpsa (1967) jest próbą
objaśnienia bezrobocia charakterystycznego dla stanu równowagi, w tym równowagi na rynku pracy.
Zgodnie z ta teorią, bezrobocie nie jest zależne od czynników koniunkturalnych, wynika natomiast z
niedoskonałego funkcjonowania rynku pracy i rynku towarowego, zwłaszcza braku odpowiedniej
informacji (asymetrii informacji). W dynamicznej gospodarce występują nieustanne zmiany poziomu i
struktury popytu i podaży na rynku pracy i towarów, informacje o wolnych miejscach pracy i wolnej
sile roboczej są niedoskonałe, zaś koszty mobilności siły roboczej są dość wysokie. Pojawiają się w
związku z tym frykcje i niedopasowania strukturalne, które nie mogą być w szybkim o okresie
usunięte w sytuacji niedoskonałego funkcjonowania rynków. W gospodarce istnieje więc pewien
poziom bezrobocia charakterystyczny dla stanu równowagi, w tym również równowagi na rynku
pracy, który nie jest wrażliwy na zmiany globalnego popytu na towary, jest natomiast uzależniony od
czynników realnych. Friedman i Phelps bezrobocie to określili mianem naturalnej stopy bezrobocia.
Naturalną stopę bezrobocia można więc traktować jako nieunikniony w danych warunkach
dynamicznej gospodarki poziom bezrobocia frykcyjnego i strukturalnego (w węższym znaczeniu
ostatniego pojęcia). Według tej teorii, takiego bezrobocia nie można usunąć za pomocą
ekspansywnej polityki popytowej. Taka polityka mogłaby spowodować co najwyżej krótkotrwałe
odchylenia w dół bezrobocia faktycznego poniżej bezrobocia naturalnego a jej długotrwałym efektem
byłoby przyspieszenie inflacji. Redukcja bezrobocia naturalnego wymaga natomiast poprawy
efektywności funkcjonowania rynków, lepszej informacji na rynku pracy, poprawy mobilności siły
roboczej i innych działań uelastyczniających rynek pracy.

Teoria bezrobocia NAIRU (Layard, Nickell, Jackman 1991) została opracowana w nawiązaniu do
idei związku bezrobocia i inflacji. Zdaniem twórców w gospodarce istnieje pewien poziom bezrobocia,
który stabilizuje dynamikę procesów inflacyjnych (NAIRU – Non-Accelerating Inflation Rate of
Unemployment). Innymi słowy to jest poziom bezrobocia poniżej którego ustabilizowane warunki na
rynku pracy nie wpływają na poziom inflacji/deflacji.
Gdy bezrobocie faktyczne jest niższe od poziomu NAIRU, to występuje tendencja do nasilenia
procesów inflacyjnych z powodu wzrostu siły przetargowej związków zawodowych, gdy zaś faktyczne
bezrobocie przewyższa NAIRU, to dynamika procesów inflacyjnych ulega zmniejszeniu ze względu na
akceptowanie przez pracowników stosunkowo niskich stawek płac. Z teorii bezrobocia NAIRU wynika,
że obniżenie poziomu cen wymaga, aby faktyczne bezrobocie przewyższało poziom bezrobocia
NAIRU. Zgodnie z tą teorią, wielkość bezrobocia równowagi NAIRU zależy od szeregu czynników o
charakterze realnym związanych bezpośrednio z rozmiarami efektywnego popytu na towary, to jest:
 poziomu wydajności pracy (jej wzrost obniża bezrobocie równowagi),
 kształtu systemu zasiłków dla bezrobotnych (bardziej hojny system, łatwiejsze warunki
uzyskania zasiłku, oraz dłuższy okres ich pobierania, podnoszą bezrobocie równowagi),
 stopnia ochrony stosunku pracy (większy stopień to wyższe bezrobocie),
 pozycji przetargowej związków zawodowych (im one wyższe tym bezrobocie jest wyższe),
 intensywności poszukiwań pracy przez bezrobotnych (wyższa intensywność to niższe
bezrobocie),
 stopienia niedopasowania strukturalnego popytu i podaży pracy (większe niedopasowanie to
wyższe bezrobocie),

2
 udziału bezrobotnych długotrwale (wyższy udział prowadzi do wyższego poziomu
bezrobocia).
Przy takim ujęciu determinantów bezrobocia równowagi, kierunki działań ograniczających bezrobocie
to: podnoszenie wydajności pracy, zmniejszenie hojności zasiłków dla bezrobotnych, ograniczenie
stopnia ochrony stosunku pracy, ograniczenie pozycji przetargowych związków zawodowych,
zwiększenie intensywności poszukiwań pracy, zmniejszenie stopnia niedopasowań strukturalnych na
rynku pracy, oraz ograniczenie bezrobocia długotrwałego.

Teoria poszukiwań na rynku pracy (Holt 1970; Mc Kenna 1990)


Teoria ta próbuje interpretować bezrobocie w kategoriach racjonalnych decyzji indywidualnych
podmiotów działających na rynku pracy. Podmioty te posiadając niekompletne informacje o rynku
pracy, podejmują proces penetracji rynku, aby podjąć najlepsze decyzje. W procesie poszukiwań
rynkowych kierują się zasada rachunku kosztów i korzyści. Poszukiwania pracy trwają tak długo, jak
długo krańcowe korzyści poszukiwań (oczekiwana płaca) przewyższają krańcowe koszty poszukiwań
(koszty transportu, korespondencji, telefonów, utraconych dochodów w okresie poszukiwań np.
zasiłku). Z teorii tej wynika, że w gospodarce charakteryzującej się istnieniem niekompletnych
informacji rynkowych występuje tendencja do kształtowania się pewnego bezrobocia związanego z
poszukiwaniem pracy, wynikającego z samodzielnych decyzji jednostek. Redukcja takiego bezrobocia
wymaga działań wpływających na te wielkości ekonomiczne, które uwzględniane są w rachunku
kosztów i korzyści poszukiwań:
 polepszenie informacji rynkowej o miejscach pracy
 niepodejmowanie działań zmniejszających koszty poszukiwań (hojne zasiłki) i podnoszących
aspiracje płacowe
Teoria ta traktowana jest przez większość ekonomistów jako teoria objaśniająca istotny element
bezrobocia równowagi a mianowicie bezrobocie frykcyjne.

Teoria niepisanych kontraktów (Azariadis 1975; Manning 1990) traktuje bezrobocie jako rezultat
spadku koniunktury gospodarczej i stabilnych płac wynikających z nieformalnych kontraktów
zawieranych między pracodawcami i pracownikami. Zgodnie z podstawowym twierdzeniem tej teorii,
pracownicy i pracodawcy zawierają między sobą niepisane kontrakty, w których obie strony uznają
prawo firm do zwolnień pracowników w okresie złej koniunktury oraz gwarancje pracowników do
stabilnych płac w cyklu koniunkturalnym. Kontrakty mają dobrowolny charakter i są zgodne z
racjonalnym postępowaniem pracowników i pracodawców na rynku. W rezultacie istnienie takich
kontraktów wahania popytu w gospodarce prowadzą do wahań zatrudnienia, przy zachowaniu
stabilnych płac.
Ze względu na to, że pracownicy mają znacznie silniejszą awersje do ryzyka niż pracodawcy, obie
strony zainteresowane są kontraktami, w których ryzyko rozkłada się nierównomiernie. Pracownicy
zainteresowani są stabilnymi płacami, aby zabezpieczyć się przed ryzykiem wahań swych dochodów.
Zgadzają się jednak na redukcję zatrudnienia w okresach złej koniunktury. Pracodawcy zaś godząc
się na stabilne płace, przyjmują na siebie ryzyko wahań zysków. Bezrobocie – w świetle tej teorii –
jest więc związane z osłabieniem koniunktury i dokonującymi się procesami dostosowawczymi w
zatrudnieniu, co plasuje tę teorię w tradycji keynesowskiej. Ale charakter procesów
dostosowawczych jest wg tej teorii rezultatem wcześniejszych dobrowolnych niepisanych umów
między pracodawcami a pracownikami, co odbiega od keynesowskiej teorii.

Teoria płacy motywującej – podobnie jak teoria niepisanych kontraktów – dostarcza wyjaśnienia
dlaczego spadek koniunktury gospodarczej prowadzi do wzrostu bezrobocia a nie do spadku płac. Wg
tej teorii wynika to z tego, że przedsiębiorstwa mają interes w tym, aby płace kształtowały się na
poziomie wyższym od płac oczyszczających rynek pracy.
Solow odwoływał się w tej teorii do związku między płacą a wydajnością pracy – dobrze opłacana siła
robocza jest wydajna i produktywna. Tak więc przedsiębiorstwa ustalają płace na poziomie
motywującym pracowników do dużego wysiłku. Ten poziom płac nie oznacza płac minimalizujących
koszty, ale maksymalizujących zysk. Orientowanie się przedsiębiorstw na maksymalizację zysku
tłumaczy dlaczego spadek koniunktury gospodarczej prowadzi przede wszystkim do wzrostu
bezrobocia, a nie spadku płac. Przedsiębiorstwa ustalają płace na poziomie wyższym od płac
„oczyszczających” rynek pracy, co powoduje nadwyżkę podaży pracy nad popytem na pracę.
Powstające wówczas bezrobocie ma charakter przymusowy. Bezrobotni chcieliby pracować według
istniejących bądź nawet niższych płac, ale nie mogę podjąć pracy, ponieważ przedsiębiorstwa nie są
zainteresowane obniżeniem płac, ze względu na możliwą w tej sytuacji obniżkę wydajności osób już
pracujących.
Rozwinięto szereg modeli uzasadniających kształtowanie się płac na podwyższonym poziomie:
 model bumelowania -(Shapiro, Stiglitz 1984) podkreśla, że wysokie płace przyczyniają się do
solidnej pracy, gdyż przyłapanie na obijaniu się i w konsekwencji zwolnienie z pracy jest dla

3
pracownika zbyt kosztowne – płace powinny być wysokie, ponieważ groźba utraty wysokiej płacy
i zwolnienia z pracy w wyniku bumelowania zdyscyplinuje do wysiłku w czasie pracy.
Bumelowanie jest nieopłacalne, jeśli różnica między płacą a zasiłkiem dla bezrobotnych jest na
tyle duża, że rekompensuje wysiłek pracownika w okresie zatrudnienia. Im wyższy poziom
zasiłków, tym wyższa jest płaca motywująca eliminująca bumelowanie.
 model rotacji załogi (Salop, 1979) zwraca się uwagę, iż wysokie płace ograniczają
nadmierną rotację pracowników, która jest wysoce niekorzystna i kosztowna dla
przedsiębiorstwa. Rotacja prowadzi do nadmiernych kosztów: rekrutacji, szkoleń, odpraw, nowo
przyjmowani pracownicy są zazwyczaj mniej efektywni. W tym modelu wzrost płac pociąga za
sobą oszczędności na kosztach redukcji i jest korzystny dopóki koszty rotacji są większe od
kosztów płacowych. Przedsiębiorstwa oferują wysokie płace m.in. aby zapobiec odchodzeniu
pracowników do innych firm.
 model negatywnej selekcji (Weiss 1990) – opiera się na przekonaniu ze wysokie płace
przyciągają do przedsiębiorstwa pracowników o wysokiej produkcyjności pracy. Jedną z istotnych
funkcji płac jest selekcjonowanie pracowników w procesie rekrutacji. Przyjmuje się założenie o
asymetrycznej informacji w procesie rekrutacji, gdyż ubiegający się o pracę są świadomi swoich
kwalifikacji podczas gdy pracodawcy posiadają mało informacji o cechach poszczególnych
kandydatów. Dlatego też oferują wysokie płace, aby przyciągnąć najlepszych kandydatów do
ubiegania się o pracę. Istnieje zależność: im wyższa płaca, tym wyższa wydajność gdyż zatrudnia
się pracowników o wyższej wydajności.
 modele socjologiczne (Akerlof 1982) – podkreślają znaczenie wysokich płac dla zaangażowania
pracowników w pracy, ich przywiązania do pracodawców i lojalności. W tych modelach przyczyn
utrzymywania się wysokich płac i bezrobocia upatruje się w społecznych normach postępowania
pracowników i pracodawców. Model „wymiany podarunków” twierdzi, że ustalane przez
przedsiębiorstwa minimalne standardy efektywności pracowników są przez nich przekraczane,
jeśli otrzymują oni płace wyższe od charakterystycznych dla tego rodzaju wykonywanej pracy.
Firma otrzymuje podarunek w formie wysokiego zaangażowania pracownika, za co odwdzięcza
się wysokimi płacami. Nie chce ona obniżać płacy, bo mogłoby to spowodować spadek
zaangażowania pracowników. Model uczciwych płac wyjaśnia, że wysiłek pracowników zależy od
relacji otrzymywanej przez nich zapłaty do tzw. płacy uczciwej. Jest to płaca otrzymywana przez
podobną grupę pracowników w tym samym lub innym przedsiębiorstwie. Jeśli pracownicy czują,
że są nieuczciwie traktowani, to zmniejszają zaangażowanie i wysiłek w pracy.
Istnienie wygórowanych płac generujących bezrobocie jest rezultatem braku koordynacji decyzji
przedsiębiorstw w zakresie kształtowania płac. Przedsiębiorstwo jest zmuszone do ustalania
wysokich płac, aby pozostać atrakcyjnym pracodawcą. Wynika z tego, że gdyby udało się
skoordynować decyzje przedsiębiorstw, to płace motywujące nie musiałyby być tak wysokie, a
globalne zatrudnienie tak niskie.

Teoria swoi-obcy (insider–outsider) jest również próbą uzasadnienia kształtowania się płac na dość
wysokim poziomie, ale odwołuje się do interesów osób pracujących. Zgodnie z ideą tej teorii
(Lindbeck i Snower 1986 i 1988) pracownicy przedsiębiorstwa (tzw. insiders) wykorzystują swoją
silną pozycję rynkową do ustalania płac na stosunkowo wysokim poziomie, przewyższającym pozycję
płac oczyszczających rynek pracy, w rezultacie czego pojawia się bezrobocie. Silna pozycja insiders
wynika z posiadania przez nich ważnych dla przedsiębiorstwa kwalifikacji, a także z wysokich
kosztów rotacji załogi oraz stosunkowo niskiej produktywności outsiders (bezrobotnych). Z teorii
„insider-outsider” wynika powiązanie bezrobocia z silną pozycją „insiderów”, którzy skutecznie
blokują zmniejszenie bezrobocia i obniżenie płac. „Insiderzy” mogą wpływać także na mniejszą
wydajność pracy nowo przyjętych pracowników, poprzez odmowę współpracy z nimi bądź nawet ich
szykanowanie. Powyższa teoria dość dobrze tłumaczy stosunkowo wysokie bezrobocie wśród ludzi
młodych, którzy mają problem z przejściem do „insiderów” w dualnym rynku pracy. Czynnikami
determinującymi poziom bezrobocia są: koszty rotacji pracowników, poziom zagregowanego popytu
na towary i usługi oraz wydajność pracy i płaca progowa „outsiderów”.

Teorie histerezy bezrobocia


Zgodnie z tymi teoriami poziom bezrobocia równowagi (tj. bezrobocia NAIRU czy też naturalnej stopy
bezrobocia) w obecnym okresie zależy nie tylko od aktualnego kształtu czynników strukturalnych
determinujących to bezrobocie, ale również wcześniejszych tendencji bezrobocia faktycznego.
Poziom bezrobocia faktycznego zależy oczywiście w istotnej mierze od przejściowych wstrząsów
popytowych i podażowych. Negatywne wstrząsy podnoszą poziom faktycznego bezrobocia powyżej
bezrobocia równowagi. Gdy wstrząsy te ustają faktyczne bezrobocie nie wraca jednak do bezrobocia
równowagi. To raczej różnego rodzaju mechanizmy histerezy prowadzą do podążania bezrobocia
równowagi za bezrobociem faktyczym. W literaturze rozwinięto szereg modeli objaśniających
mechanizmy działania efektu histerezy bezrobocia:

4
 Model ubytku kapitału ludzkiego (Layard, Nicell, JackIhan 1991) – podkreśla, że kwalifikacje
zawodowe mają cechy kapitału ludzkiego, podlegają rozwojowi i deprecjacji. Negatywny wstrząs
popytowy lub podażowy prowadzi do wzrostu bezrobocia. Bezrobocie wywołuje procesy
deprecjacji kapitału ludzkiego, i to w różnorodny sposób. Z jednej strony, absolwentom szkół
trudno znaleźć pracę, utrwalić zdobytą wcześniej wiedzę oraz rozwinąć umiejętności zawodowe.
Z drugiej strony, osoby zwolnione z pracy tracą z czasem swoje kwalifikacje i umiejętności
zawodowe, a także nawyki solidnej pracy. Ponadto w warunkach szybkiego postępu
technicznego kwalifikacje posiadane przez bezrobotnych okazują się przestarzałe. Czynniki te
sprawiają, że zasób kapitału ludzkiego posiadanego przez bezrobotnych po pewnym czasie
zmniejsza się. W rezultacie maleją szanse bezrobotnych na otrzymanie pracy. Gdy więc
negatywny wstrząs aktywności gospodarczej ustaje i wzrasta popyt na pracę, bezrobocie wcale
nie musi się obniżyć. Niska wartość kapitału ludzkiego utrudnia bądź wręcz uniemożliwia
zdobycie pracy, co w rezultacie prowadzi do podtrzymywania bezrobocia na wyższym poziomie.
Teoria ta podkreśla deprecjację kwalifikacji i umiejętności zawodowych, zwłaszcza wśród
bezrobotnych długotrwale, która stwarza barierę dla ponownego zatrudnienia, gdy negatywny
wstrząs ustaje.
 Model ubytku kapitału rzeczowego (Carlin i Siskice 1990) – tłumaczy histerezę bezrobocia
tym, iż „wysoką” rolę w utrzymywaniu wysokiego bezrobocia przypisuje deprecjacji kapitału
rzeczowego. W ubytku zasobu kapitału rzeczowego zaczęto widzieć czynnik blokujący rozmiary
zatrudnienia i utrzymujący bezrobocie na wysokim poziomie. Gdy stopień wykorzystania kapitału
(zdolności produkcyjnych) zmniejsza się, to po pewnym czasie zasób kapitału również się kurczy,
gdyż przedsiębiorcy pozbywają się części zainstalowanych wcześniej maszyn i urządzeń oraz
ograniczają zakupy nowych dóbr kapitałowych. Procesy te są wysoce prawdopodobne w sytuacji
negatywnego wstrząsu aktywności gospodarczej, w szczególności w przypadku polityki
antyinflacyjnej, która ograniczając rozmiary popytu, prowadzi do zmniejszenia się stopnia
wykorzystania zdolności produkcyjnych. Ubytek kapitału rzeczowego ma jednak trwałe
konsekwencje. Gdy negatywny wstrząs mija i pojawia się tendencja do wzrostu popytu, bariera
kapitału rzeczowego (zdolności produkcyjnych) blokuje wzrost zatrudnienia i spadek bezrobocia.
Teoria ta zwraca uwagę na deprecjację kapitału rzeczowego w okresach negatywnych
wstrząsów, która prowadzi do zmniejszenia się zdolności wytwórczych. Może powstać bariera
kapitału rzeczowego, blokująca spadek bezrobocia po ustaniu negatywnego wstrząsu.
 Model insider-outsider – wynika z niego sugestia, że po ustaniu negatywnego wstrząsu nie
musi dojść do obniżki bezrobocia ponieważ reprezentujący własne interesy 'insiderzy' są w stanie
dzięki silnej pozycji przetargowej doprowadzić do wyższych płac, o ile tylko towarzyszy temu
odpowiedni poziom produkcyjności pracy. Teoria została omówiona powyżej.

Koncepcja bezrobocia transformacyjnego związana jest z systemowymi przekształceniami w


kierunku gospodarki rynkowej. U podstaw tej koncepcji leży twierdzenie o występowaniu o
występowaniu w gospodarce centralnie planowanej tendencji do powstania nadmiernego
zatrudnienia. Zgodnie z tą koncepcją w okresie zasadniczych przekształceń systemowych i zmiany
zasad działania podmiotów gospodarczych, w konsekwencji często nagromadzone zasoby
nadmiernego zatrudnienia ulegają redukcji. Wynika z tego implikacja iż w gospodarce
transformującej się redukcja bezrobocia może okazać się trudniejsza niż w ukształtowanej
gospodarce rynkowej. Wymagać bowiem może trudniejszego do osiągnięcia ukształtowania
determinantów popytu na pracę i bezrobocia (min. dynamiki wzrostu gospodarczego, płac i
produkcyjności pracy).
W latach 1990-1994 występował w Polsce wzrost stopy bezrobocia, któremu towarzyszyła na ogół
stabilizacja stóp wolnych miejsc pracy na bardzo niskim poziomie. Tendencje takie wskazują na
recesję gospodarczą. Pewną rolę odrywało również bezrobocie wynikające z niedopasowań
strukturalnych na rynku pracy (silne zróżnicowanie stóp bezrobocia w poszczególnych grupach siły
roboczej). Jednym z najlepszych środków na zmniejszenie bezrobocia jest poprawa ogólnej
aktywności gospodarczej. Wzrost gospodarczy ma tu podstawowe znaczenie. Warto docenić
znaczenie wzrostu gospodarczego dla pewnej redukcji bezrobocia począwszy od drugiej połowy 1994
r., ale nie jest pewne, czy utrzymanie osiągniętej dynamiki wzrostu gospodarczego wystarczy do
trwałej redukcji bezrobocia. Wzrost produkcji może się opierać na bardziej racjonalnym
wykorzystaniu istniejącego zatrudnienia, a nie na jego wzroście.
Również znaczenie bezrobocia strukturalnego będzie wzrastało przy kontynuacji aktywności
gospodarczej oraz procesów restrukturyzacji gospodarki. Zasadnicze znaczenie dla redukcji tego
bezrobocia mają instrumenty aktywnej polityki państwa na rynku pracy. Z powodu oczekiwanego
wzrostu znaczenia bezrobocia strukturalnego konieczne wydaje się zwiększenie udziału wydatków na
programy aktywne (np. Fundusz Pracy). Wówczas można oczekiwać, że obejmą one większą niż
dotychczas liczbę bezrobotnych.

5
Koncepcja krzywej Beveridge'a zakłada, że popyt na silę roboczą obejmuje dwa elementy:
zatrudnienie i wolne miejsca pracy (tzw. wakanse lub wakaty), zaś podaż siły roboczej obejmuje
zatrudnienie i bezrobocie. W sytuacji równowagi na rynku pracy liczba wolnych miejsc pracy
odpowiada liczbie bezrobotnych. Relacja między liczbą wakansów a liczbą bezrobotnych stanowi w tej
koncepcji podstawowe narzędzie analizy na rynku pracy oraz podstawę wyodrębnienia rodzajów
bezrobocia. Koncepcja Beveridge'a została ujęta graficznie na rysunku.

wakanse

w
C
A
B

t
x

450
Ut U bezrobocie
1

Na rysunku krzywa A, zwana krzywą Beveridge'a, ilustruje zależność między liczbą wakansów a
liczbą bezrobotnych. Krzywa pokazuje, że przy innych warunkach stałych wzrost bezrobocia
wiąże się ze spadkiem liczby wakansów i odwrotnie. Jest to związane z wpływem zmian
agregatowego popytu na dobra, pracę i zatrudnienie. Wzrost agregatowego popytu
powoduje przesunięcie po krzywej w lewo, zaś spadek przesunięcie po krzywej w prawo. Położenie
krzywej A zależy od efektywności funkcjonowania rynku pracy.
Efektywność funkcjonowania rynku pracy zależy od następujących czynników:
 przepływu informacji na rynku pracy,
 mobilności pracowników,
 jakości dopasowania struktury podaży pracy do popytu na pracę.
Poprawa funkcjonowania rynku pracy oznacza przesunięcie krzywej A do dołu (do położenia krzywej B),
zaś pogorszenie funkcjonowania do góry (do położenia krzywej C). Punkt t na rysunku oznacza
stan równowagi, przy którym liczba wakansów jest równa liczbie bezrobotnych. Istniejące w tym
stanie bezrobocie Ut oznacza, że bezrobotni nie znaleźli dla siebie odpowiednich miejsc pracy,
które w rzeczywistości istnieją (bezrobocie frykcyjne) albo też, że bezrobotni nie odpowiadają pod
względem zawodowym, kwalifikacji, wieku itd. wakansom (bezrobocie strukturalne). Punkty, leżące
na krzywej A na lewo od punktu t oznaczają nadwyżkę wakansów nad liczbą bezrobotnych,
natomiast punkty, leżące na prawo od punktu t, oznaczają nadwyżkę podaży nad popytem na
pracę. Punkt x na krzywej A oznacza powstanie bezrobocia U1, które składa się z bezrobocia
frykcyjnego, strukturalnego i bezrobocia związanego z niedostatecznym popytem.
Krzywa Beveridge'a umożliwia podział bezrobocia na część wynikającą z niedostatecznego popytu
i na część nie związaną z niedostatecznym popytem, natomiast nie pozwala wyodrębnić
bezrobocia frykcyjnego i strukturalnego. Niemniej jednak klasyfikacja ta stała się podstawą do
innych ujęć, spośród których na uwagę zasługuje klasyfikacja opracowana przez J. Kromphardta.
Wyodrębnia on bezrobocie związane z niedopasowaniami strukturalnymi, które występują w
stanie równowagi popytu i podaży siły roboczej; do tej kategorii zaliczane jest bezrobocie
sezonowe, frykcyjne i strukturalne. Drugim rodzajem bezrobocia jest bezrobocie związane z
nadwyżką ogólnej podaży pracy nad popytem na pracę.

You might also like