Professional Documents
Culture Documents
OLIMPIJSKA
?
Adam Neugebauer
STYCZEŃ 2018
OPRACOWANIE GRAFICZNE
Autor
W y d a n i e XV
(rozszerzone)
Przedmowa
tylko wtedy, gdy piszemy ”iff” (ang. if and only if ). Używamy też skrótu ”b.s.o.” zamiast bez
straty ogólności.
Skrypt należy zacząć czytać od Elementarza (rozdział 2) następnie przejść do Arytmetyki
Modularnej (rozdział 5), stopniowo, gdy pojawia się potrzeba, zapoznając się z materiałem
rozdziałów 1, 3 i 4. Kolejność czytania dalszych rozdziałów jest w zasadzie dowolna.
Rozdziały 2, 3 i 4 (w planie: wszystkie) kończą się zestawami zadań treningowych i wska-
zówkami/rozwiązaniami. Proponowana kolejność działań:
(0) dobrze zrozum matematyczną treść zadania i wykonaj e k s p e r y m e n t y rachunkowe,
(1) szukaj rozwiązania (nie rezygnuj przed upływem jednej godziny!),
(2) czytaj (z ołówkiem w ręce) pokazaną wskazówkę/rozwiązanie uzupełniając wszystkie
szczegóły, i porównaj z rozwiązaniem własnym (jeżeli takowe masz),
(3) spróbuj znaleźć uogólnienie,
(4) zreferuj kolegom.
Autor wraz z konsultantem skryptu (którym jest pani Beata Bogdańska – współautor
pozostałych części serii ”Matematyka Olimpijska”) ma nadzieję, że skrypt okaże się przy-
datny w trudnej pracy nad ”otwieraniem” tego co w głowach młodzieży, dzięki zbiorowemu
i (zapewne niezamierzenie) solidarnemu wysiłkowi dorosłych, zostało ”zamknięte”, mianowicie
c i e k a w o ś c i ś w i a t a. Matematyka, jako królowa nauk, jest z pewnością jednym z lepszych
(może najlepszym) ”otwieraczem” młodych umysłów, a w jej ramach teoria liczb, jako królowa
matematyki, wyróżnia się szczególną ”ostrością”.
APEL
Szanowni Czytelnicy!
Nasze skrypty z Matematyki Olimpijskiej są ciągle w trakcie tworzenia. Mimo naszych wy-
siłków z pewnością pozostało w nich jeszcze sporo do poprawienia. W związku z tym zwracamy
się do Was z apelem o:
(1) krytyczne czytanie,
(2) informowanie o zauważonych błędach i innych niedostatkach zarówno merytorycznych
jak i dydaktycznych (adres: koloroweskrypty @ gmail.com).
Bylibyśmy bardzo wdzięczni za wzięcie sobie do serca tego apelu. Nasze reakcje na Wasze
uwagi zamieszczamy na stronie sites.google.com/site/koloroweskrypty.
Tabliczka chronologiczna
Euklides z Aleksandrii (ok. 365 p.n.e. - ok. 300 p.n.e.)
Eratostenes z Cyreny (275 p.n.e. - 194 p.n.e.)
Diofantos z Aleksandrii (III - IV wiek n.e.)
Brahmagupta (598 - 660)
Bhaskara (1114 - 1185)
Leonardo Pisano Bigollo zw. Fibonacci (ok. 1170 - ok. 1240)
Niccolò Fontana zw. Tartaglia (ok. 1499 - 1557)
François Viète (1540 - 1603)
Claude Gaspard Bachet de Méziriac (1581 - 1638)
Pierre de Fermat (1601 - 1665)
Isaac Newton (1643 - 1727)
Jakob Bernoulli (1654 - 1705)
Leonhard Euler (1707 - 1783)
Étienne Bézout (1730 - 1783)
Joseph-Louis Lagrange (1736 - 1813)
Adrien Marie Legendre (1752 - 1833)
Sophie Germain (1776 - 1831)
Carl Friedrich Gauss (1777 - 1855)
August Ferdinand Möbius (1790 - 1868)
Peter Gustav Lejeune-Dirichlet (1805 - 1859)
Joseph Liouville (1809 - 1882)
Évariste Galois (1811 - 1832)
James Joseph Sylvester (1814 - 1897)
Pafnucy Czebyszew (1821 - 1894)
Gotthold Eisenstein (1823 - 1852)
Leopold Kronecker (1823 - 1891)
Richard Dedekind (1831 - 1916)
François Édouard Lucas (1842 - 1891)
Georg Frobenius (1849 - 1917)
Adolf Hurwitz (1859 - 1919)
Kurt Hensel (1861 - 1941)
David Hilbert (1862 - 1943)
Hermann Minkowski (1864 - 1909)
Jacques Hadamard (1865 - 1963)
Charles de la Vallée Poussin (1866 - 1962)
Srinivasa Ramanujan (1887 - 1920)
Liczby pierwsze 3 6 p 6 2011 i ich pierwiastki pierwotne
p g g0 p g p g p g p g p g p g p g
1 Pojęcia podstawowe 1
1.1 Liczby naturalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1
1.1.1 Kilka zasad podstawowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1
1.1.2 Zasada Indukcji Matematycznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3
1.2 Działania algebraiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6
1.3 Grupa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
1.4 Pierścień przemienny. Ciało . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9
1.5 Liczby zespolone . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
2 Elementarz 18
2.1 Największy wspólny dzielnik w pierścieniu Z . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18
2.1.1 Podzielność i dzielenie z resztą w Z . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18
2.1.2 Ideały w pierścieniu Z . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20
2.1.3 Największy wspólny dzielnik . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22
2.1.4 Zasadnicze Twierdzenie Arytmetyki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24
2.1.5 Najmniejsza wspólna wielokrotność . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25
2.1.6 Algorytm Euklidesa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26
2.2 Równanie ax + by = n . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28
2.2.1 Twierdzenie Brahmagupty-Bachet’a . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28
2.2.2 Twierdzenie Sylvestera . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29
2.3 Liczby pierwsze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31
2.3.1 Istnienie i jednoznaczność rozkładu na czynniki pierwsze . . . . . . . . . . . . . 31
2.3.2 Sito Eratostenesa. Twierdzenie Euklidesa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32
2.3.3 Kilka pytań dotyczących liczb pierwszych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34
2.4 Wykładniki p-adyczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36
2.4.1 Definicje. Formuła Legendre’a . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36
2.4.2 Lemat o zwiększaniu wykładnika p-adycznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38
2.5 Trójki pitagorejskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 42
2.5.1 Trik . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 42
2.5.2 Trójki pitagorejskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43
2.6 Zadania dodatkowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44
2.6.1 Treści zadań . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44
2.6.2 Wskazówki i rozwiązania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48
3 Wielomiany 64
3.1 Pierścień wielomianów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 64
3.2 Siedem idei podstawowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 66
3.2.1 Pierwsza idea: twierdzenie Bézout’a . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 66
3.2.2 Druga idea: algorytm dzielenia z resztą . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68
viii SPIS TREŚCI
Literatura 441
Indeks 442
Rozdział 1
Pojęcia podstawowe
W rozdziale tym przypominamy podstawowe fakty dotyczące liczb naturalnych oraz po-
znajemy definicje najważniejszych struktur algebraicznych takich jak grupa, pierścień i ciało.
W końcu rozdziału poznajemy nowy rodzaj liczb: liczby zespolone.
ZASADA MINIMUM Każdy niepusty podzbiór zbioru liczb naturalnych zawiera (do-
kładnie jedną) liczbę najmniejszą.
Standardowe zastosowania Zasady Minimum w rozumowaniach teorioliczbowych zobaczymy
w dowodach twierdzeń T2.14 i T2.16. Teraz pokażemy√na prostym przykładzie, jak to działa.
Wybieramy w tym celu d o w ó d n i e w y m i e r n o ś c i n, gdzie n ∈ N n i e jest kwadratem:
2 1. Pojęcia podstawowe
ZADANIE 1.1 Udowodnić, że jeżeli liczba naturalna n nie jest kwadratem żadnej liczby
całkowitej, to nie jest też kwadratem żadnej liczby wymiernej.
e. Załóżmy, nie wprost, że i s t n i e j ą takie ułamki ab , że a, b ∈ N i że
R o z w i ą z a n i√
zachodzi równość n = ab , czyli równość nb2 = a2 . Rozważmy więc (niepusty!) zbiór mianow-
ników wszystkich takich ułamków ab . Niech b0 będzie n a j m n i e j s z ą liczbą w tym zbiorze.
Wówczas
nab0 ka2
=n= 2
ab0 kb0
dla pewnego a ∈ N i d o w o l n e j liczby k ∈ N. Stąd
nab0 − ka2 a nb0 − ka √ nb0 − ka
n= = · = n· (1.1)
ab0 − kb20 b0 a − kb0 a − kb0
√
na mocy zasady odejmowania proporcji stronami i założenia n = a/b0 . Podnosząc
równość (1.1) obustronnie do kwadratu i upraszczając przez n, dostajemy
2
nb0 − ka
n= .
a − kb0
Połóżmy w tej równości k wyznaczone (jednoznacznie) z nierówności k 2 < n < (k + 1)2 .
Wówczas kb0 < a < kb0 + b0 , skąd 0 < a − kb0 < b0 i widzimy, że dodatni mianownik a − kb0
0 −ka
ułamka nb
a−kb0
jest m n i e j s z y niż b0 . S p r z e c z n o ś ć. ♦
P r z y k ł a d. Dowodzimy: Liczba 1 jest n a j m n i e j s z ą liczbą naturalną. Rzeczywiście,
jeżeli istnieją liczby naturalne mniejsze niż 1, to niech (Zasada Minimum!) n0 będzie naj-
mniejszą liczbą naturalną mniejszą niż 1. Wówczas n20 < n0 < 1. Sprzeczność. Q.e.d. ♦
Czytelnik zechce z pewnością udowodnić prawdziwość kolejnej zasady:
ZASADA SKWANTOWANIA Jeżeli liczby całkowite a, b spełniają warunek a > b,
to a > b + 1. W szczególności: jeżeli c ∈ Z i c > 0, to c > 1.
skąd a(cl − dk) + c 6 k, czyli a + c 6 k (bo cl − dk > 0, więc cl − dk > 1). Podobnie, mnożąc
nierówność cl − dk > 1 przez b, dostaniemy nierówność b + d 6 l. ♦
m>x
Wówczas X = N.
Podzbiór X zbioru liczb naturalnych nazwiemy podzbiorem induktywnym, gdy spełnia
warunek (I). Zasada Indukcji Matematycznej mówi po prostu, że zawierający liczbę 1 podzbiór
induktywny zbioru liczb naturalnych jest c a ł y m zbiorem liczb naturalnych N.
Rys 1.1
krok indukcyjny 5 X 6 X
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
k(k + 1) (k + 1)(k + 2)
Sk+1 = Sk + (k + 1) = + (k + 1) = ,
2 2
więc k + 1 ∈ X. Dzięki ZIM (Zasadzie Indukcji Matematycznej) widzimy, że X = N. ♦
Podobnie dowodzimy tez poniższego ćwiczenia:
ZADANIE 1.4 Udowodnić, że zbiór G = {0, 1, . . . , 1023} da się rozbić na sumę takich
dwóch r o z ł ą c z n y c h r ó w n o l i c z n y c h podzbiorów A, B, że dla każdego k = 1, 2, . . . , 9
suma k-tych potęg liczb zbioru A równa jest sumie k-tych potęg liczb zbioru B.
R o z w i ą z a n i e. Po pierwsze dobrze jest się domyślić, że jest to zadanie dające się rozwią-
zać za pomocą indukcji. Mianowicie oznaczymy przez X zbiór takich liczb naturalnych n, dla
których zbiór G(n) = {0, 1, . . . , 2n+1 − 1} można przedstawić w postaci sumy takich dwóch
równolicznych podzbiorów A(n) i B(n), że dla każdego k = 1, 2, . . . , n suma k-tych potęg
1.1. Liczby naturalne 5
liczb zbioru A(n) równa jest sumie k-tych potęg liczb zbioru B(n). Nasze zadanie polega na
udowodnieniu, że 9 ∈ X. Wykażemy przez indukcję nierównie więcej: X = N.
Korzystając z Zasady Indukcji zdefiniujemy zbiory A(n) i B(n) dla każdego n ∈ N. Niech
A(1) = {0, 3} i B(1) = {1, 2} (to jest baza definicji indukcyjnej). Następnie definiujemy
k k
X
k
X k (n+1)s
X
k−s
X X
k k (n+1)s X k−s
x + 2 x = x + 2 x .
s=0
s s=1
s
x∈A(n) x∈B(n) x∈G(n) x∈B(n)
Pierwsza równość wynika z (1.2), druga z twierdzenia o dwumianie (por. (1.7)), trzecia z
przemienności sumy, a czwarta z równości G(n) = A(n) t B(n) (suma rozłączna, zob. KOM ).
Dokładnie tak samo dostaniemy
k
X
k
X
k
X k (n+1)s X k−s
x = x + 2 x .
s=1
s
x∈B(n+1) x∈G(n) x∈A(n)
Założenie indukcyjne, czyli równości x∈A(n) xk−s = x∈B(n) xk−s dla wszystkich s = 1, . . . , k
P P
Rozwiązując poniższe zadanie również należy postawić tezę ogólną (dla dowolnego n) a
następnie udowodnić ją za pomocą ZIM.
ZADANIE HALMOSA. W pewnym miasteczku mieszka 345 zamężnych matematyczek.
Każda z nich wie w każdej chwili czy mąż innej jest wierny czy nie, nic nie wie jednak o swoim
mężu. Prawo tego miasteczka wymaga aby każdy, kto jest w stanie p r z e p r o w a d z i ć d o w ó d
niewierności swojego partnera, zastrzelił go na specjalnym miejscu straceń tego samego dnia o
zachodzie słońca. Każda matematyczka jest absolutnie inteligentna i absolutnie prawomyślna.
6 1. Pojęcia podstawowe
Ćwiczenie 1.4 Udowodnić za pomocą indukcji, że dla dowolnej liczby naturalnej n za-
chodzi nierówność
1 1 1
hn (2) := 1 + 2
+ 2 + . . . + 2 < 2.
2 3 n
Wskazówka. Łatwiej dowodzić nierówności mocniejszej: hn (2) 6 2 − n1 .
X = {n ∈ N : {1, 2, . . . , n} ∩ Y = ∅}.
α ∗ (β ∗ γ) = (α ∗ β) ∗ γ (1.3)
dla dowolnych α, β ∈ A.
Ćwiczenie 1.5 Niech X będzie dowolnym zbiorem niepustym i niech Bij(X) oznacza
zbiór wszystkich bijekcji zbioru X na zbiór X. W zbiorze Bij(X) określamy działanie skła-
dania: Jeżeli f, g ∈ Bij(X), to f ◦ g jest zdefiniowane przez (f ◦ g)(x) = f (g(x)) dla każdego
x ∈ X. Udowodnić, że w ten sposób z d e f i n i o w a l i ś m y działanie i że jest ono ł ą c z n e,
ale (gdy |X| > 2) n i e j e s t p r z e m i e n n e.
u ∨ (v ∧ w) = (u ∨ v) ∧ (u ∨ w) (1.5)
dla dowolnych u, v, w ∈ B.
Ćwiczenie 1.6 W zbiorze P(X) wszystkich podzbiorów danego zbioru X znane są dzia-
łania ∩ przekroju czyli iloczynu teoriomnogościowego oraz ∪ sumy teoriomnogościo-
wej. Uzasadnić, że każde z nich jest rozdzielne względem drugiego.
8 1. Pojęcia podstawowe
ε ∗ α = α ∗ ε = α. (1.6)
1.3 Grupa
Wprowadzimy teraz bardzo ważne pojęcie grupy.
Ćwiczenie 1.9 Udowodnić, że odwrotność odwrotności danego elementu równa jest temu
elementowi: (α−1 )−1 = α.
Definicja 1.6 Jeżeli (Γ, ∗) jest grupą i działanie ∗ jest przemienne, to grupę (Γ, ∗) na-
zywamy grupą przemienną, czyli komutatywną lub grupą abelową.
1.4. Pierścień przemienny. Ciało 9
Ćwiczenie 1.13 Niech α będzie elementem grupy (Γ, ∗). Niech funkcja fα : Γ −→ Γ
będzie zadana przez fα (ξ) = α ∗ ξ. Dowieść, że fα jest bijekcją zbioru Γ . Dowieść też, że
dla dowolnych α, β ∈ Γ .
R o z w i ą z a n i e. (1) Mamy
α · 0 + α · 0 = α · (0 + 0) = α · 0.
Pierwsza z tych równości wynika z rozdzielności mnożenia względem dodawania, druga z faktu,
że 0 jest elementem neutralnym dodawania. Dodajmy teraz −(α · 0) do lewej strony tej
równości:
−(α · 0) + [α · 0 + α · 0] = [−(α · 0) + α · 0] + α · 0 = 0 + α · 0 = α · 0.
Dodając ten sam element −(α · 0) do prawej strony dostajemy 0. W ten sposób równość (1)
jest udowodniona. Dla sprawdzenia równości (2), zauważmy, że:
(−α) · β + α · β = (−α + α) · β = 0 · β = β · 0 = 0.
Widzimy stąd, że (−α) · β jest elementem przeciwnym do α · β. Zatem
(−α) · (−β) = −(α · (−β)) = −((−β) · α) = −(−(β · α)) = β · α = α · β.
Takiego typu proste manipulacje z aksjomatami pierścienia w dalszym ciągu będziemy pozo-
stawiali Czytelnikowi. ♦
U w a g a. Gdy α jest elementem pierścienia R i n jest liczbą całkowitą, to definiujemy
nα ∈ R następująco: 0α = 0, 1α = α, (n + 1)α = nα + α dla n ∈ N, oraz nα = −(−n)α,
gdy n < 0.
Ćwiczenie 1.15 Niech α będzie elementem pierścienia. Zdefiniować przez indukcję n-tą
potęgę, αn dla wykładnika naturalnego n. Następnie udowodnić przez indukcję, że (αm )n =
αmn dla dowolnych m, n ∈ N.
Definicja 1.10 Pierścień przemienny z jedynką nazywa się ciałem, gdy każdy jego różny
od zera element jest odwracalny. Jeżeli α jest niezerowym elementem ciała, to jego odwrotność
oznaczamy α−1 lub α1 . Konsekwentnie piszemy również αβ zamiast αβ −1 .
Definicja 1.11 Napis postaci a + bi, gdzie a, b ∈ R nazywamy liczbą zespoloną. Zbiór
liczb zespolonych oznaczamy symbolem C. W zbiorze tym wykonujemy działania dodawania
i mnożenia następująco:
w.
z
z w
w z
0 1 0 1
Ćwiczenie 1.31 Używając wzoru dwumiennego (zobacz (1.7)) i wzoru de Moivre’a udo-
wodnić, że dla dowolnego x ∈ R zachodzą równości
Wnioskiem z reguły mnożenia jest fakt, że dla liczby zespolonej w = |w|(cos ϕ + i sin ϕ),
w 6= 0, istnieje d o k ł a d n i e n pierwiastków n-tego stopnia z liczby w:
p ϕ + 2kπ ϕ + 2kπ
zk = |w| cos
n
+ i sin . (1.15)
n n
Należy tak długo przyglądać się liczbom zk , aż stanie się jasne, że tworzą wierzchołki pewnego
n-kąta foremnego i każda z nich spełnia warunek zkn = w. Patrz rysunek 1.5a.
z 2 − 2(cos ϕ)z + 1 = 0,
2
w
3
w
w
4
w
j 9
1= w
5
w
8
w
6
w 7
w
Rys. 1.5a Rys. 1.5b
Ćwiczenie 1.36 Udowodnić, że grupa (µn (C), ·) jest grupą cykliczną (grupę Γ nazywamy
grupą cykliczną, gdy istnieje taki element ω ∈ Γ , że zachodzi równość zbiorów Γ = {ω n :
n ∈ Z}). Patrz rysunek 1.5b, gdzie pokazano przypadek n = 9.
16 1. Pojęcia podstawowe
Liczby zespolone, dzięki swojej ”budowie” pozwalają zgrabnie uzasadniać tożsamości try-
gonometryczne, zobacz na przykład C1.31. Inny przykład widzimy w rozwiązaniu kolejnego
zadania:
ZADANIE 1.7 Udowodnić, że dla dowolnego x 6= 2lπ zachodzi równość
N
1 X sin(N + 12 )x
+ cos kx = .
2 k=1 2 sin x2
R o z w i ą z a n i e. Weźmy liczbę zespoloną z = cos x + i sin x i niech w = cos x2 + i sin x2
będzie (jednym z dwóch) pierwiastkiem kwadratowym z liczby z. Dzięki wzorowi de Moivre’a
wiemy, że rozważana suma jest częścią rzeczywistą liczby
N 2N
1 X k 1 −N X k 1 −N z 2N +1 − 1 w(z N +1 w−1 − z −N w−1 )
z = z z = z = ,
2 k=−N 2 k=0
2 z−1 2w(zw−1 − w−1 )
czyli liczby
w2N +1 − w2N +1 2i sin(2N + 1) x2
= .
2(w − w) 2 · 2i sin x2
Radzimy Czytelnikowi tak długo sprawdzać napisane równości, aż wszystko będzie dla niego
całkowicie jasne. ♦
Ćwiczenie 1.37 Udowodnić, że dla każdego x 6= 2lπ zachodzi równość
N
X sin N2x sin (N +1)x
2
sin kx = .
k=0
sin x2
Liczby zespolone są też wygodnym narzędziem w planimetrii. Wynika to z prostoty zapi-
sywania obrotów. Widzieliśmy to w C1.28, zobaczymy i teraz, patrz też GEO :
ZADANIE 1.8 (Zadanie o zakopanym skarbie.) Na płaszczyźnie dane są ustalone
dwa punkty A, B i zmienny punkt Z. Niech ZBKL i AZM N będą dwoma kwadratami
zorientowanymi przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Udowodnić, że wszystkie proste lN K
przechodzą przez ten sam punkt (są współpękowe).
R o z w i ą z a n i e. Po utożsamieniu płaszczyzny, M
w której leżą te kwadraty z płaszczyzną zespoloną, N
będziemy uważać wszystkie występujące w zadaniu
punkty za liczby zespolone. Wówczas
L
N = A + i(Z − A), K = B − i(Z − B).
Elementarz
Definicja 2.1 Niech a, b będą liczbami całkowitymi. Mówimy, że a dzieli b, gdy istnieje
taka liczba q ∈ Z, że b = a · q. Zapisujemy to tak: a|b. Mówimy również w takiej sytuacji, że
b jest wielokrotnością a, lub że a jest dzielnikiem b.
2.1. Największy wspólny dzielnik w pierścieniu Z 19
skąd 2|An . Gdyby 4|An , to, na mocy Zasady Podstawowej, mielibyśmy 4|2. ♦
Oznaczmy przez D(a) zbiór wszystkich dzielników liczby całkowitej a. Jasne, że D(0) = Z.
Jeżeli a, b są liczbami całkowitymi, to oznaczmy
D(a, b) = D(a) ∩ D(b).
Zbiór D(a, b) jest więc po prostu zbiorem wszystkich wspólnych dzielników liczb a i b. Na
przykład, ponieważ
D(−30) = {±1, ±2, ±3, ±5, ±6, ±10, ±15, ±30} i D(21) = {±1, ±3, ±7, ±21},
więc D(−30, 21) = {−1, +1, −3, +3}.
Zauważmy, że zbiór D(a, b) jest zbiorem nieskończonym w jednym tylko przypadku: gdy
a = b = 0. W każdym innym przypadku jest to zbiór n i e p u s t y (jeżeli a 6= 0, to a ∈ D(a, b),
zob. T2.1(1)) i s k o ń c z o n y (jeżeli a 6= 0, to D(a, b) ⊆ [ −|a|; |a| ], zob. C2.2), a jego
największy element (istniejący na mocy zasady maksimum) nazywa się (w szkole) największym
wspólnym dzielnikiem liczb całkowitych a i b.
0, 1, 2, . . . , m − 1.
Ten układ liczb nazywa się standardowym zupełnym układem reszt modulo m.
Definicja 2.2 Podzbiór I ⊆ Z nazywamy ideałem, gdy zawiera liczbę 0 oraz spełnia
poniższe dwa warunki:
(1) jeżeli a ∈ I i b ∈ I, to a + b ∈ I,
(2) jeżeli k ∈ Z i a ∈ I, to ka ∈ I.
wszystkich wielokrotności liczby a jest ideałem. Warunek (1) mówi bowiem po prostu, że suma
dwóch wielokrotności liczby a jest wielokrotnością liczby a: ka + la = (k + l)a. Zaś warunek
(2) mówi, że wielokrotność wielokrotności liczby a jest wielokrotnością liczby a: k(la) = (kl)a.
Zauważmy, że jeżeli a, b ∈ I, to a−b = a+(−1)b ∈ I. Zauważmy wreszcie, że (1) = (−1) = Z
oraz (0) = {0}. Ideał (0) nazywamy ideałem zerowym. ♦
Definicja 2.3 Ideał (a) nazywa się ideałem głównym generowanym przez a, zaś samą
liczbę a nazywamy generatorem tego ideału.
2.1. Największy wspólny dzielnik w pierścieniu Z 21
(a, b) = (d).
dla pewnych x0 , y0 ∈ Z. Niech teraz e|a i e|b dla pewnej liczby całkowitej e. Wtedy a = ke
i b = le, skąd, dzięki (2.3), d = (ke)x0 + (le)y0 = e(kx0 + ly0 ). Więc e|d.
Łatwo sprawdzić, że jest to ta sama liczba, którą tak nazywaliśmy w szkole. Mianowicie:
D O W Ó D. Niech d = NWD (a, b) i niech d1 oznacza największą liczbę w D(a, b). Wtedy
d 6 d1 , bo d1 jest największy. Jednocześnie d1 |a i d1 |b (bo d1 jest wspólnym dzielnikiem),
więc d1 |d (bo d spełnia warunek D2.4(2)). Zatem, zob. C2.2, d1 6 d. Przeto d1 = d.
2.1. Największy wspólny dzielnik w pierścieniu Z 23
Liczby całkowite a, b są więc względnie pierwsze wtedy i tylko wtedy, gdy 1 jest ich
j e d y n y m w s p ó l n y m dzielnikiem dodatnim.
NWD (2m − 1, 2n + 1) = 1.
gdzie
n−1 m−1
X
X n n−k−1 n−k m
u= d x , v= (−1)l dm−l−1 y m−l .
k=0
k l=0
l
Kolejne cztery ćwiczenia rozwiązuje się bardzo łatwo korzystając z przedstawienia najwięk-
szego wspólnego dzielnika w postaci (2.5):
Ćwiczenie 2.15 Udowodnić przez indukcję względem n, m > 0, że jeżeli liczby całkowite
a, b są względnie pierwsze, to NWD (an , bm ) = 1 dla dowolnych n, m ∈ Z≥0 .
Ćwiczenie 2.17 Jeżeli liczby całkowite a, b są względnie pierwsze i a|c i b|c, to ab|c.
ZADANIE 2.4 Jeżeli liczba wymierna hk dana w postaci ułamka nieskracalnego (to
znaczy takiego, że NWD (h, k) = 1) jest pierwiastkiem wielomianu
f (X) = a0 + a1 X + a2 X 2 + . . . + an X n
Z tej równości, dzięki Zasadzie Podstawowej, wnosimy, że h|a0 k n oraz k|an hn . Wiedząc z
C2.15, że NWD (h, k n ) = 1 oraz NWD (k, hn ) = 1, wnioskujemy, dzięki ZTA, że h|a0 oraz
k|an . To kończy rozwiązanie. ♦
Ćwiczenie 2.19 Udowodnić, że jeżeli przy naturalnym n, dana liczba całkowita jest n-tą
potęgą liczby wymiernej, to jest też n-tą potęgą liczby całkowitej.
n = ak = bl. (2.7)
Stąd, ak = bl, czyli da0 k = db0 l, więc a0 k = b0 l. Ale, NWD (a0 , b0 ) = 1 i a0 |b0 l, zatem, na
mocy ZTA, a0 |l. Kładąc l = a0 s mamy, dzięki (2.7), n = bl = ba0 s = ms.
NWW (a, NWW (b, c)) = NWW (NWW (a, b), c).
Ćwiczenie 2.21 Udowodnić, że (na ogół) NWD (a, b, c) · NWW (a, b, c) 6= abc, ale
NWD (ab, bc, ca) · NWW (a, b, c) = abc = NWD (a, b, c) · NWW (ab, bc, ca).
Wówczas ciąg reszt r, r1 , r2 , . . . jest ściśle malejącym ciągiem liczb całkowitych nieujemnych.
Ostatnia n i e z e r o w a reszta równa jest NWD (a, b).
2.1. Największy wspólny dzielnik w pierścieniu Z 27
2.2 Równanie ax + by = n
Niech a, b, n będą dowolnymi liczbami całkowitymi. Możemy teraz podać kompletną teorię
równania ax + by = n.
(2) Największa nieosiągalna liczba stoi w pewnej kolumnie tablicy (2.14) tuż nad liczbą
(a − 1)b. Jest to więc liczba (a − 1)b − a.
W poniższym zadaniu pokażemy pewien rodzaj wzajemności uzupełniający naszą wiedzę
na temat liczb osiągalnych (i nieosiągalnych):
30 2. Elementarz
Ćwiczenie 2.29 W pewnej grze można zdobyć a lub b punktów w jednym ”rozdaniu”
(a, b ∈ N, a > b). Wynik gry po pewnej liczbie rozdań jest sumą zdobytych punktów. Zauwa-
żono, że nie można osiągnąć wyniku 58 punktów, oraz że jeszcze dokładnie 34 inne wyniki są
w tej grze nieosiągalne. Wyznaczyć a i b.
Ćwiczenie 2.30 Mamy do dyspozycji cegły o wymiarach 6 × 14 × 21. Możemy, kładąc
je jedną na drugiej (”leżąco”, ”na sztorc” i ”stojąco”), budować ”wieże”. Wyznaczyć taką
n a j m n i e j s z ą liczbę G ∈ N, że da się zbudować wieże k a ż d e j wysokości > G.
U w a g a. Frobenius postawił p r o b l e m ogólniejszy: Dane są względnie pierwsze liczby
naturalne a1 , . . . , ak . Znaleźć taką najmniejszą liczbę całkowitą G = G(a1 , . . . , ak ), że każdą
liczbę całkowitą m > G można przedstawić w postaci a1 x1 + a2 x2 + · · · + ak xk , gdzie liczby
x1 , . . . , xk są całkowite i nieujemne. Z T2.13(2) wiemy, że G(a, b) = (a − 1)(b − 1). Ła-
two(?!) dowieść, że dla dowolnych względnie pierwszych liczb naturalnych a1 , . . . , ak liczba
Frobeniusa G(a1 , a2 , . . . , ak ) i s t n i e j e.
Ćwiczenie 2.31 Udowodnić, że zachodzi szacowanie G(a, b, c) 6 D + (d − 1)(a − 1), gdzie
d = NWD (b, c), D = d db − 1 dc − 1 .
ZADANIE 2.6 Niech a, b, c ∈ N i NWD (a, b) = NWD (b, c) = NWD (c, a) = 1. Udo-
wodnić, że G(ab, bc, ca) = 2abc − ab − bc − ca.
R o z w i ą z a n i e. Niech bcx + cay + abz = 2abc − ab − bc − ca dla pewnych x, y, z ∈ Z>0 ,
czyli 2abc = bc(x + 1) + ca(y + 1) + ab(z + 1). Stąd, na mocy Zasady Podstawowej, a|bc(x + 1),
b|ca(y + 1), c|ab(z + 1). Więc, na mocy ZTA, a|x + 1, b|y + 1 i c|z + 1. Przeto, na mocy
C2.2, a 6 x + 1, b 6 y + 1 i c 6 z + 1. Wobec tego 2abc = bc(x + 1) + ca(y + 1) + ab(z + 1) >
bca+cab+abc = 3abc. Sprzeczność. Niech teraz m > 2abc−ab−bc−ca. Weźmy taką j e d y n ą
liczbę z ∈ Z, dla której c|m−abz i 0 6 z < c (dla dowodu istnienia takiej liczby z, rozważmy
c liczb m, m − ab, m − 2ab, . . . , m − (c − 1)ab i zauważmy, że każda z nich daje i n n ą resztę
z dzielenia przez c). Dla tej liczby z mamy więc cn := m − abz > 2abc − ab − bc − ca − abz >
2abc − ab − bc − ca − ab(c − 1) = c(ab − b − a). Stąd n > ab − b − a, więc, na mocy Z2.5,
istnieją x, y ∈ Z>0 , dla których n = bx + ay. Ostatecznie m = cn + abz = bcx + cay + abz. ♦
2.3. Liczby pierwsze 31
Definicja 2.7 Liczbę naturalną p nazywamy liczbą pierwszą, gdy zbiór D(p) jej dziel-
ników całkowitych ma dokładnie cztery elementy: D(p) = {1, −1, p, −p}. Zbiór liczb pierw-
szych oznaczamy symbolem P. Różną od 1 liczbę naturalną nazywamy liczbą złożoną, gdy
nie jest liczbą pierwszą. (Liczba 1 nie jest ani pierwsza ani złożona!)
Ćwiczenie 2.32 Jeżeli p jest liczbą pierwszą, to, dla danej liczby całkowitej a, albo p|a
albo NWD (p, a) = 1.
Ćwiczenie 2.33 Udowodnić, że liczba naturalna n jest liczbą złożoną wtedy i tylko wtedy,
gdy istnieją takie liczby całkowite a, b, że 1 < a, b < n oraz n = ab. Równoważnie, wtedy
i tylko wtedy, gdy liczba n ma dzielnik właściwy, czyli gdy istnieje a ∈ D(n) spełniające
warunek 1 < a < n.
TWIERDZENIE 2.14 Każda liczba naturalna n > 1 dzieli się przez pewną liczbę pierwszą.
Ćwiczenie 2.34 Udowodnić przez indukcję, że jeżeli liczba pierwsza p jest dzielnikiem
iloczynu a1 a2 · . . . · as liczb całkowitych, to jest dzielnikiem co najmniej jednego z czynników
tego iloczynu.
Ćwiczenie 2.35 Udowodnić, √ że jeżeli n > 1 jest liczbą złożoną, to istnieje taki dzielnik
pierwszy p liczby n, że p 6 n. Wywnioskować stąd poprawność sita Eratostenesa.
√
Na powyższym rysunku widzimy jak, po czterech (bo 100 < 11) krokach, odnaleźliśmy
wszystkie dwadzieścia pięć liczb pierwszych 6 100. Jednak ciągle jeszcze nie wiemy czy zbiór
P jest skończony czy nie. Mamy więc niespodziankę:
TWIERDZENIE EUKLIDESA Zbiór P liczb pierwszych n i e jest zbiorem skończonym.
P I E R W S Z Y D O W Ó D. (wg. Euklidesa) Załóżmy, że A = {q1 , q2 , . . . , qs } ⊆ P jest
s k o ń c z o n y m (niepustym) podzbiorem. Rozważmy liczbę naturalną
m = 1 + q 1 q2 · . . . · qs .
Liczba ta, jako większa od 1, dzieli się przez jakąś liczbę pierwszą q ∈ P. Ponieważ żadna
liczba pierwsza qi ∈ A nie dzieli m, więc q ∈
/ A. Przeto A = 6 P. Czyli: ż a d e n s k o ń c z o n y
zbiór nie jest równy P. [Trudno się nie zachwycić urodą2 tego rozumowania!]
D R U G I D O W Ó D. (wg. Goldbacha3 i Pólya’i) Niech qn oznacza dowolny (na przykład
najmniejszy) dzielnik pierwszy n-tej liczby Fermat’a Fn , zobacz Z2.2. Względna pierwszość
różnych liczb Fermata dowodzi, że qn 6= qm dla n 6= m.
T R Z E C I D O W Ó D. (wg. Eulera – szkic) Załóżmy, nie wprost, że p1 , p2 , . . . , ps są
w s z y s t k i m i liczbami pierwszymi. Wówczas iloczyn
s
Y 1 1 1
1 + + 2 + 3 + ...
i=1
p i pi pi
2
W pięknej książeczce [ 8 ] czytamy takie zdanie: Nie wiadomo, co bardziej podziwiać w tym miejscu u Eukli-
desa; czy to, że greccy matematycy stawiali sobie w ogóle takie pytania, same dla siebie, z wewnętrznej potrzeby
myślenia matematycznego, jakiej nie spotykamy u wcześniejszych narodów i którą też wszystkie późniejsze narody
przejęły wprost od Greków; czy to, że postawili sobie właśnie to pytanie, które naiwny obserwator może łatwo
przeoczyć, uważać za zbędne, trywialne i którego trudność ten dopiero zauważy, kto starał się bezskutecznie zna-
leźć w ciągu liczb pierwszych proste prawo, które gwarantowałoby możliwość nieograniczonego posuwania się w
tym ciągu naprzód; czy to wreszcie, że umieli oni ominąć brak takiego prawa przez kunsztowny dowód, z którym
dopiero co zapoznaliśmy się.
3
Christian Goldbach jest najbardziej znany jako autor słynnej (nie udowodnionej do dzisiaj) tak zwanej
hipotezy Goldbacha, według której każda liczba parzysta > 4 jest sumą dwóch liczb pierwszych.
34 2. Elementarz
Qs 1
jest, z jednej strony, równy l i c z b i e , z drugiej zaś (dzięki istnieniu i jednoznaczności
i=1 1− 1
p i
1
P
rozkładu mianowników n na czynniki pierwsze), n>1 n . Ale, zobacz twierdzenie T12.5,
1
P
n>1 n = ∞. S p r z e c z n o ś ć.
C Z W A R T Y D O W Ó D. (wg. Erdősa) Niech n > 2 będzie dowolną liczbą natu-
ralną. Niech s = π(n) oznacza ilość liczb pierwszych niewiększych niż n. Oznaczmy przez
p1 , p2 , . . . , ps wszystkie liczby pierwsze z przedziału [ 1; n ]. Każdą liczbę naturalną m 6 n
przedstawiamy, na mocy ćwiczenia C2.36, jednoznacznie w postaci
m = k · a2 = (pe11 pe22 · . . . · pess ) · a2 , (2.19)
gdzie ei = 0 lub 1, bo k jest bezkwadratowa. Policzmy ile (co najwyżej) istnieje iloczynów
(2.19). Ponieważ wykładniki ei mogą przyjmować wartości 0 lub 1, więc
√ możliwych czynników
s 2
k jest co najwyżej 2 . Możliwych zaś czynników a jest co najwyżej n. Zatem
√
n 6 2s n.
1
Stąd, po zlogarytmowaniu, dostajemy 2
log n 6 s log 2, czyli
log n
π(n) > . (2.20)
2 log 2
Ponieważ funkcja C log n rośnie do nieskończoności (przy C > 0 i n → ∞), więc zbiór P jest
zbiorem nieskończonym.
Ćwiczenie 2.36 Liczbę naturalną k nazywamy bezkwadratową, gdy nie dzieli się przez
kwadrat żadnej liczby pierwszej. Dowieść, że każdą niezerową liczbę całkowitą m da się na
j e d e n i t y l k o j e d e n s p o s ó b zapisać w postaci iloczynu m = ka2 , gdzie k jest liczbą
bezkwadratową.
Ćwiczenie 2.37
√ Udowodnić, że jeżeli najmniejszy dzielnik pierwszy p liczby naturalnej n
jest większy niż n, to liczba n/p jest liczbą pierwszą lub jedynką.
3
E(X) = X 2 + X + 41,
Ćwiczenie 2.38 Udowodnić, że jeżeli liczba naturalna, której wszystkie cyfry (w dowolnym
systemie pozycyjnym) są jedynkami, jest liczbą pierwszą, to liczba tych cyfr jest liczbą pierwszą
(ale nie na odwrót, na przykład (111)7 dzieli się przez 19 = (25)7 ).
i oba czynniki są > 2. Jeżeli n = p jest liczbą pierwszą, to takiego (systemowego) rozkładu nie
ma. Więc jest szansa na pierwszość liczby Mp . Na przykład M2 = 3, M3 = 7, M5 = 31, M7 =
127 są liczbami pierwszymi. Ale już M11 = 23 · 89. Liczby Mp będące liczbami pierwszymi
nazywamy liczbami pierwszymi Mersenne’a. Nie wiadomo czy jest ich nieskończenie wiele.
Do dzisiaj (maj 2017 roku) znamy tylko 49 liczb pierwszych Mersenne’a. N a j w i ę k s z ą z
nich jest M74 207 281 . Nie wiadomo również czy istnieje nieskończenie wiele liczb złożonych
Mersenne’a, chociaż wydaje się to bardzo prawdopodobnym. Na przykład, wśród początkowych
50 000 liczb Mn występuje t y l k o 27 liczb pierwszych (największą z nich jest M44 497 ). Pewną
metodę sprawdzania złożoności liczb Mp poznamy w rozdziale 5, zobacz 5.7.8 U2. ♦
Jeszcze ”gorzej” ma się sprawa z liczbami Vn := 2n + 1:
Definicja 2.8 Jeżeli p jest liczbą pierwszą, a c 6= 0 jest liczbą całkowitą, to symbolem
vp (c) oznaczamy największą liczbę całkowitą k, dla której pk |c. Kładziemy też vp (0) = +∞.
Liczbę vp (c) nazywamy wykładnikiem p-adycznym liczby c ∈ Z.
Jeżeli m jest niezerową liczbą całkowitą, to biorąc rozkład (2.17) liczby |m| i grupując
ewentualne powtarzające się takie same czynniki w potęgę, dostajemy tak zwany kanoniczny
rozkład liczby całkowitej na iloczyn liczb pierwszych
m = ±pe11 pe22 · . . . · pess . (RK)
Przy takim zapisie rozumiemy, że występujące w nim liczby pierwsze pi są p a r a m i r ó ż n e.
Jasne, że wykładnik ei , z jakim występuje liczba pierwsza pi w kanonicznym rozkładzie (RK)
liczby naturalnej |m| na czynniki pierwsze, jest równy wykładnikowi pi -adycznemu liczby m.
Kanoniczny rozkład liczby naturalnej n na czynniki pierwsze możemy więc zapisać:
pvp (n) ,
Q
n= p
4
Napisał wtedy z dumą: 232 + 1 non esse primum inveni, sed divisibilem per numeri 641
2.4. Wykładniki p-adyczne 37
Ćwiczenie 2.41 Udowodnić, że a|b wtedy i tylko wtedy, gdy vp (a) 6 vp (b) dla każdej
liczby pierwszej p.
Ćwiczenie 2.42 Udowodnić, że dodatnia liczba d jest równa NWD (a, b) wtedy i tylko
wtedy, gdy vp (d) = min {vp (a), vp (b)} dla każdej liczby pierwszej p. Analogicznie dla naj-
mniejszej wspólnej wielokrotności: vp (NWW (a, b)) = max {vp (a), vp (b)}.
Ćwiczenie 2.44 Liczba naturalna a jest n-tą potęgą liczby naturalnej wtedy i tylko wtedy,
gdy n|vp (a) dla każdej liczby pierwszej p. Udowodnić.
ZADANIE 2.7 Liczby naturalne a i b są takie, że an |bn+1 dla każdej liczby naturalnej
n. Udowodnić, że a|b.
Ćwiczenie 2.47 Udowodnić, że to określenie jest poprawne (to znaczy, że nie zależy od
przedstawienia liczby wymiernej w postaci ułamka) oraz że funkcja vp ma własności:
1. vp (xy) = vp (x) + vp (y),
2. vp (x + y) > min {vp (x), vp (y)} (przy tym, gdy vp (x) 6= vp (y), to zachodzi równość).
Ćwiczenie 2.48 Udowodnić, że liczba wymierna x jest liczbą całkowitą wtedy i tylko
wtedy, gdy vp (x) > 0 dla każdej liczby pierwszej p.
Ćwiczenie 2.49 Podać czysto arytmetyczny
(to n!
znaczy bez wykorzystywania interpretacji
n
kombinatorycznej) dowód faktu, że liczba k = k!(n−k)! jest liczbą całkowitą dla dowolnych
liczb całkowitych 0 6 k 6 n. Wskazówka. 0! = 1. W razie potrzeby zobacz C12.1.5.
Ćwiczenie 2.50 Udowodnić, że jeżeli p jest liczbą pierwszą, s jest dowolną liczbą natu-
s ps
ralną, a 1 6 k 6 p − 1, to p dzieli k . Wskazówka. Zobacz Z12.11.
n+1 n−1
Ćwiczenie 2.54 Niech A = (n − 1)n + (n + 1)n dla danej liczby nieparzystej n > 3.
k
Wyznaczyć największą taką liczbę naturalną k, że n |A.
Ćwiczenie 2.55 Udowodnić, że dla każdej liczby naturalnej n > 2 zachodzi nierówność
v2 (5n − 3n ) 6 3 + log2 n.
Taka nierówność jest sprzeczna z nierównościami xk > kx i y k > ky (prawdziwymi dla x, y > 2
i k > 3). Pozostaje zbadać przypadek x = 1. Mamy wówczas 1 + y k 6 k + ky. Stąd:
k k k
k + ky > 1 + y = 1 + [1 + (y − 1)] = 1 + 1 + k(y − 1) + (y − 1)2 + . . . >
2
k(k − 1)
> 2 − k + ky + (y − 1)2 ,
2
bo w miejscu kropek stoją wyrazy dodatnie. Stąd, po prostych przekształceniach, k(y−1)2 < 4.
Ta nierówność jest możliwa tylko dla y = 2 (pamiętamy, że y > 2 i k > 3). W ten sposób
znajdujemy j e d y n e rozwiązanie: (x, y, n, k) = (1, 2, 2, 3). ♦
Zatem vp (b) > 1. Podobnie dostajemy nierówność vp (a) > 1. To oznacza, że k jest p o t ę g ą
liczby pierwszej, konkretnie: k = ps . Wystarczy wykazać, że s = 1. Załóżmy więc, nie wprost,
że s > 2. Wówczas k = p · ps−1 . W równości (∗) połóżmy a = p, b = ps−1 . Otrzymujemy
n = vp (3p − 2p ) + s − 1. Wobec tego
p −2p )+s−1
(3a )b − (2a )b = 3k − 2k = pn = pvp (3 = (3p − 2p )b.
42 2. Elementarz
Stąd dostajemy nonsensowną równość b = Qb (3p , 2p ) (gdy x, y ∈ N>3 , to Qb (x, y) jest sumą
b składników postaci xt y b−1−t , z których każdy jest większy niż 2b−1 ). ♦
Proponujemy jeszcze trzy ćwiczenia na zastosowanie LZW6 .
Ćwiczenie 2.57 Liczba naturalna n > 2 jest dzielnikiem liczby (a−1)k , gdzie k, a ∈ N>2 .
Udowodnić, że wówczas n|(an−1 + an−2 + · · · + a + 1).
Ćwiczenie 2.58 Wyznaczyć wszystkie n ∈ N, dla których zachodzi podzielność 2n |3n −1.
2.5.1 Trik
Prosty trik , który jest treścią kolejnego twierdzenia, jest bardzo często używany. Jest on
natychmiastowym wnioskiem z jednoznaczności rozkładu. Jego rozliczne uogólnienia są bardzo
ważnym motywem w całej teorii liczb.
Stąd, na mocy C2.44, a jest k-tą potęgą. Podobnie, b jest k-tą potęgą liczby naturalnej.
(n − m) · (7(n + m) − 1) = m2 . (2.28)
x2 + y 2 = z 2 (2.29)
TWIERDZENIE 2.20 Jeżeli (x, y, z) jest pierwotną trójką pitagorejską, w której x jest
liczbą parzystą, to istnieją takie liczby u, v ∈ N różnej parzystości, że u > v, u ⊥ v oraz:
(x, y, z) = (2uv, u2 − v 2 , u2 + v 2 ).
Trójkąt prostokątny 4ABC (zwyczajowo uznajemy m(< ) C) = 90◦ ) nazywa się trójkątem
pitagorejskim, gdy długości wszystkich jego boków są liczbami całkowitymi.
44 2. Elementarz
[Teza (1) nazywa się Twierdzeniem Catalana, a liczba Cn nazywa się liczbą Catalana.]
ZADANIE 2.A13 Dane są takie liczby całkowite A1 , A2 , . . . , As i B1 , B2 , . . . , Bs , że dla każdej
liczby naturalnej m zachodzi nierówność
B. NWD i NWW
a+b
ZADANIE 2.B1 Udowodnić, że jeżeli a 6= b są liczbami naturalnymi, to NWD (a, b) 6 3 .
ZADANIE 2.B2 Niech a, b ∈ N. Udowodnić, że NWD (a + b, NWW (a, b)) = NWD (a, b).
ZADANIE 2.B3 Udowodnić, że dla dowolnych a, b, c ∈ Z6=0 zachodzi równość
ZADANIE 2.B8 Wykazać, że istnieje nieskończenie wiele takich par (m, n) liczb naturalnych,
dla których zachodzi równość NWD (m2 + 1, n2 + 1) = m + n.
ZADANIE 2.B9 Niech a ∈ N>2 . Dowieść, że dla dowolnych m, n ∈ N zachodzi równość:
ZADANIE 2.B10 Ciąg (an )n>1 o wyrazach z N spełnia warunek NWD (ak , al ) = NWD (k, l)
dla dowolnych k 6= l. Uzasadnić, że an = n dla każdego n ∈ N.
ZADANIE 2.B11 Dowieść, że jeśli k1 < k2 < · · · < kn ∈ N, to NWW (k1 , k2 , . . . , kn ) > nk1 .
ZADANIE 2.B12 Funkcja f : N × N −→ N spełnia warunki:
dla dowolnych x, y. Udowodnić, że f (m, n) = NWD (m, n) dla dowolnej pary (m, n) ∈ N × N.
ZADANIE 2.B13 Niech 0 < k 6 n będą liczbami całkowitymi. Udowodnić, że największy
wspólny dzielnik liczb nk , n+1 n+k
k ,..., k jest równy 1.
ZADANIE 2.B14 Dane są takie liczby naturalne a1 < a2 < · · · < an 6 1951, że dla każdej pary
1 6 i < j 6 n zachodzi nierówność NWW (ai , aj ) > 1951. Udowodnić, że a11 + a12 + . . . + a1n < 2.
5125 − 1 n
(1) 32012 + 42013 , (2) , (3) f (n) := n2012 + n2011 + 1, (4) Tn := 33 + 1,
525 − 1
ZADANIE 2.D7 Udowodnić, że jeżeli różnica dwóch kolejnych sześcianów liczb naturalnych jest
kwadratem liczby naturalnej m, to m jest sumą dwóch kolejnych kwadratów liczb naturalnych.
ZADANIE 2.D8 Udowodnić, że liczba Vn := 2n + 1, przy n ∈ N, jest właściwą7 potęgą liczby
naturalnej wtedy i tylko wtedy, gdy n = 3.
ZADANIE 2.D9 Udowodnić, że liczba Mersenne’a Mm := 2m − 1, przy m > 2, n i e jest
właściwą potęgą liczby naturalnej.
ZADANIE 2.D10 Wyznaczyć wszystkie takie pary (x, y) liczb naturalnych, że liczby x2 + 5y
i y2 + 5x są kwadratami.
ZADANIE 2.D11 Dana jest liczba pierwsza p > 2 i takie liczby naturalne x, y 6 (p − 1)/2, że
iloczyn x(p − x)y(p − y) jest kwadratem. Udowodnić, że x = y.
ZADANIE 2.D12 Czy istnieją takie liczby naturalne x, y, że liczby x + 2y, 5x + 13y, 7x + 11y
są kwadratami?
E. Równania diofantyczne
ZADANIE 2.E1 Udowodnić, że równanie: (1) 14x2 + 197xy + 14y 2 = 2z nie ma rozwiązań w
liczbach całkowitych x, y, z; (2) y 2 = x5 + 4 nie ma rozwiązań w liczbach naturalnych nieparzystych.
ZADANIE 2.E2 Dowieść, że jeżeli a, b, c, n ∈ N i an + bn = cn , to min{a, b} > n.
ZADANIE 2.E3 Udowodnić, że równanie x3 + y 4 = z 5 ma nieskończenie wiele rozwiązań w
liczbach naturalnych x, y, z.
ZADANIE 2.E4 √ każdej liczby naturalnej n istnieje taka liczba naturalna m,
Udowodnić, że dla √
√
że zachodzi równość ( 2 − 1)n = m − m − 1.
ZADANIE 2.F8 Dane są nieparzyste liczby pierwsze r < s. Dowieść, że liczba Mrs := 2rs − 1
ma co najmniej 3 różne dzielniki pierwsze.
G. Liczby bezkwadratowe
ZADANIE 2.G1 Udowodnić, że istnieje nieskończenie wiele takich liczb naturalnych bezkwadra-
towych n, że liczby n + 1, n + 2 również są bezkwadratowe.
ZADANIE 2.G2 Udowodnić, że każda liczba naturalna n > 1 da się przedstawić w postaci sumy
dwóch liczb naturalnych bezkwadratowych.
H. Zadania addytywne
ZADANIE 2.H1 Udowodnić, że liczba naturalna m jest sumą dwóch kwadratów (liczb całko-
witych) wtedy i tylko wtedy, gdy liczba 2m jest sumą dwóch kwadratów (liczb całkowitych).
ZADANIE 2.H2 Udowodnić, że jeżeli liczba naturalna n jest sumą trzech kwadratów liczb
naturalnych, to również liczba n2 jest sumą trzech kwadratów liczb naturalnych.
ZADANIE 2.H3 Udowodnić, że potęga 2n (n ∈ N) n i e da się przedstawić w postaci sumy
dwóch czy więcej k o l e j n y c h liczb naturalnych, a każda liczba naturalna nie będąca naturalną
potęgą dwójki d a się przedstawić w postaci takiej sumy.
ZADANIE 2.H4 Udowodnić, że każda liczba całkowita daje się na nieskończenie wiele sposobów
przedstawić w postaci ±12 ± 22 ± · · · ± m2 , gdzie m ∈ N, a znaki +, − są odpowiednio dobrane.
ZADANIE 2.H5 Udowodnić, że każda liczba całkowita daje się (na nieskończenie wiele sposobów)
przedstawić w postaci sumy p i ę c i u sześcianów liczb całkowitych.
ZADANIE 2.H6 Dana jest liczba naturalna n. Udowodnić, że dla każdej liczby naturalnej
a < n! istnieją takie (dodatnie) dzielniki d1 < · · · < ds liczby n!, że a = d1 + · · · + ds i s 6 n.
Z2.A2 (1) Równość 13(3x + 4y) = 2x + 15y + 37(x + y), Zasada Podstawowa i ZTA pozwalają
natychmiast uzasadnić żądaną równoważność. (2) Patrz na równość: (x3 + y 3 + z 3 ) − (x + y + z) =
x(x − 1)(x + 1) + y(y − 1)(y + 1) + z(z − 1)(z + 1) i zauważ, że liczba u(u − 1)(u + 1), jako iloczyn
trzech k o l e j n y c h liczb całkowitych, jest podzielna przez 2 i 3, więc, zobacz C2.17, też przez 6.
Z2.A3 Mamy równość k 2 (100l2 − 1)2 − l2 (100k 2 − 1)2 = (l2 − k 2 )(100kl − 1)(100kl + 1). Stosujemy
Zasadę Podstawową i, po zauważeniu względnej pierwszości k 2 ⊥ 100kl − 1, korzystamy z ZTA.
Z2.A4 Jeżeli 11 - x, to istnieją takie liczby całkowite u, v, że xu + 11v = 1, zobacz C2.32 i T2.6.
Wobec tego równość x2 + y 2 = 11a daje (xu)2 + (yu)2 = 11au2 , czyli (1 − 11v)2 + (yu)2 = 11au2 ,
więc 11|1 + (yu)2 . Teraz trzeba zobaczyć jakie reszty z dzielenia przez 11 dają kwadraty. Robimy to
tak: każda liczba całkowita jest jednej z postaci 11s, 11s ± 1, 11s ± 2, 11s ± 3, 11s ± 4 lub 11s ± 5.
Ich kwadraty są równe odpowiednio: 11S, 11S + 1, 11S + 4, 11S + 9, 11S + 5 lub 11S + 3. Wobec
tego 1 + (yu)2 daje jedną z reszt 1, 2, 5, 10, 6 lub 4 przy dzieleniu przez 11. Nie jest więc podzielna
przez 11. Znaleziona sprzeczność kończy rozwiązanie. U w a g a. Udowodniona teza jest przypadkiem
szczególnym tezy ogólniejszej: Jeżeli p jest liczbą pierwszą postaci 4k+3 i p|x2 +y 2 dla pewnych liczb
całkowitych x, y, to p|x i p|y. Po zapoznaniu się z elementami teorii reszt kwadratowych modulo p
(zob. rozdział 5) Czytelnik z łatwością udowodni tę tezę, jak również będzie rozumiał wagę założenia
p = 4k + 3 (przecież, na przykład, 5|72 + 42 ale 5 - 7 i 5 - 4).
Z2.A5 Rozstrzygającą jest tu uwaga, że jeżeli liczba całkowita x nie jest podzielna przez 5, to
jej kwadrat x2 daje resztę 1 lub 4 przy dzieleniu przez 5. Gdyby więc, żadna z liczb a, b, c nie
była podzielna przez 5, to co najmniej dwie z liczb a2 , b2 , c2 dawałyby przy dzieleniu przez 5 tę
samą resztę (1 lub 4). Ich suma dawałaby wtedy resztę 2 lub 3, nie mogłaby więc być kwadratem.
Czytelnik mógłby zechcieć podobnie uzasadnić, że w badanej sytuacji co najmniej jedna z liczb a, b, c
jest podzielna przez 11.
Z2.A6 Korzystamy z C2.41. Niech vp (a) = s, vp (b) = t, vp (c) = u i vp (m) = r dla danej
(dowolnej) liczby pierwszej p. Załóżmy (b.s.o.), że s 6 t 6 u. Teza zadania jest więc równoważna
nierówności r 6 s. Zakładamy, nie wprost, że s < r. Założenie m3 |abc daje nierówność 3r 6 s+t+u,
skąd r 6 u. Mamy więc s < r 6 u. Wówczas, zobacz C2.43.2, r 6 vp (a + c) = min {s, u} = s < r
(pierwsza nierówność wynika z założenia m|a + c). Otrzymana sprzeczność kończy rozwiązanie.
Z2.A7 (1) Zapisz n5 + 5 = n5 + 55 − 55 + 5. Wykorzystaj tożsamość nieśmiertelną (1.8) dla
dowodu, że n + 5|n5 + 55 . Powołaj się na Zasadę Podstawową. (2) Oznacz an = 5n + 7n . Wtedy
an = (5n−1 + 7n−1 )(5 + 7) − 5 · 7n−1 − 7 · 5n−1 , czyli an = 12an−1 − 35an−2 dla wszystkich n > 2.
Podzielność an−1 |an daje więc podzielność an−1 |35an−2 . Ale an−1 ⊥ 35 (sprawdź!), więc, na mocy
ZTA, an−1 |an−2 . Nonsens, bo an−1 > an−2 . Pozostaje więc tylko n = 1.
Z2.A8 Rozważymy osobno przypadki: (1) n = 2a, (2) n = 2a + 1. W przypadku (1) liczba
1 + · · · + n jest równa a(2a + 1). Ponieważ liczby a i 2a + 1 są względnie pierwsze, więc, wobec
C2.17, wystarczy uzasadnić podzielności a|1k + · · · + (2a)k i (2a + 1)|1k + · · · + (2a)k . To łatwo
uzasadnić wykorzystując ”nieparzystą” wersję tożsamości nieśmiertelnej i odpowiednie pogrupowanie
składników. Mianowicie, równość xk + y k = (x + y)(xk−1 − xk−2 y + · · · − xy k−2 + y k−2 ) zacho-
dząca dla dowolnych liczb (w rzeczywistości, elementów dowolnego pierścienia przemiennego) P2ax, y k i
n i e p a r z y s t e g o k pokazuje podzielność (x + y)|xk + y k . Stąd, grupując składniki sumy s=1 s ,
pierwszy z ostatnim, drugi z przedostatnim, itd., dostajemy podzielność tej sumy przez 2a + 1, zaś
grupując pierwszy z przedostatnim, drugi z przedprzedostatnim, itd., znajdujemy a − 1 sumek po-
dzielnych przez 2a oraz dwa wyrazy ak i (2a)k podzielne przez a i, ostatecznie, podzielność sumy
P 2a k
s=1 s przez a. W przypadku (2) postępujemy podobnie.
abc|N , i z C2.2, że abc 6 N . Teraz już musisz porzucić arytmetykę (teorię podzielności) na rzecz
analizy (w tym przypadku – nierówności): widać bowiem, że liczba abc jest rzędu wielkości b3 , a
liczba N rzędu wielkości 3b2 , więc już przy b > 4 możesz się spodziewać sprzeczności. Rzeczywiście,
gdy b > 4, to c > 5 i, wobec tego,
abc abc abc abc abc abc
N = ab + bc + ca + 1 = + + +16 + + + 1 < abc.
c a b 5 2 4
Pozostaje Ci sprawdzić przypadek, gdy b = 3 i a = 2.
Z2.A10 Załóż, nie wprost, że an + bn = q(an − bn ) dla pewnego q ∈ Z. Dostaniesz równość
(q + 1)bn = (q − 1)an . Nie tracąc ogólności rozważań, załóż też, że a ⊥ b (gdyby tak nie było,
podziel wszystko przez dn , gdzie d = NWD (a, b), i zastosuj C2.12). Wykorzystaj ZTA. Otrzymasz
równości q + 1 = an k, q − 1 = bn k dla pewnego k ∈ Z. Odejmij stronami. Dostaniesz 2 = (an − bn )k.
Wywnioskuj stąd, że |an −bn | 6 2. Teraz przyglądnij się dobrze ciągowi (1, 4, 9, 16, . . . ) kwadratów,
ciągowi (1, 8, 27, 64, . . . ) sześcianów, ciągowi (1, 16, 81, 256, . . . ) bikwadratów, itd.
Z2.A11 (IMO’98) b(a2 b+a+b)−a(ab2 +b+7) = b2 −7a, więc podzielność (ab2 +b+7)|(a2 b+a+b)
i m p l i k u j e podzielność (ab2 + b + 7)|(b2 − 7a). Rozważamy osobno trzy przypadki: (1) b2 − 7a < 0,
(2) b2 − 7a > 0, (3) b2 − 7a = 0. W przypadku (1) mamy ab2 + b + 7 6 |b2 − 7a| = 7a − b2
(zobacz C2.2). Taka nierówność, wobec dodatniości a, b, jest możliwa tylko, gdy b2 < 7, czyli gdy
zachodzi jeden z podprzypadków: (i ) b = 1 lub (ii ) b = 2. W podprzypadku (i ) badamy podzielność
(a + 8)|(a2 + a + 1), czyli podzielność (a + 8)|(a(a + 8) − 7(a + 8) + 57), więc podzielność (a + 8)|57.
Ponieważ 57 = 3 · 19, więc to może zachodzić tylko dla a = 11 i a = 49. Sprawdzamy, że pary
(a, b) = (11, 1), (49, 1) są d o b r e. W podprzypadku (ii ) badamy podzielność (4a + 9)|(4 − 7a),
czyli podzielność (4a + 9)|(4 − 7a + 2(4a + 9)), więc (4a + 9)|(a + 22). Taka podzielność implikowałaby
nierówność 4a + 9 6 a + 22, która (dla a ∈ N) jest możliwa tylko gdy a = 1, 2, 3, 4. Jednakże
dla żadnej z tych wartości a nie zachodzi podzielność. W przypadku (2), znowu na mocy C2.2,
dostajemy nieprawdziwą (dla liczb naturalnych!) nierówność ab2 + b + 7 6 b2 − 7a. Pozostał do
rozważenia przypadek (3). Wówczas b2 = 7a, skąd 7|b, czyli b = 7c, więc a = 7c2 . Łatwo widzieć,
że pary (a, b) = (7c2 , 7c), przy dowolnym c ∈ N, spełniają warunki.
Z2.A12 (1) Sprowadź tezę do nierówności b2xc + b2yc − bx + yc − bxc − byc > 0 dla dowolnych
x, y ∈ Q>0 (zob. C2.48, 47 i T2.17). W przypadku trudności, zob. ustęp 12.1.1; (2) Podobnie
jak przed chwilą sprowadź tezę do nierówności b2xc + b3yc − 2bxc − 3byc > 0; (3) Podobnie jak
b(n − 1)! · n/p s s
przed chwilą sprowadź tezę do nierówności
1 2n
2n 2n+1
c − (n − 1)!bn/p c > 0; (4) Najprostsze
rozwiązanie wynika z równości n+1 n = 2 n − n+1 . Eleganckie (kombinatoryczne) rozwiązanie
znaleźć można w KOM . Arytmetyczne (za pomocą C2.48) rozwiązanie jest też możliwe!
Z2.A13 Wystarczy udowodnić nierówność (∗) vp (B1 B2 · . . . ·Bs ) 6 vp (A1 A2 · . . . ·As ) dla dowolnej
liczby pierwszej p, zob. C2.41. Ustalmy więc liczbę p ∈ P i zapiszmy At = pkt A0t , Bt = plt Bt0 dla
t = 1, 2, . . . , s, gdzie A0t i Bt0 są względnie pierwsze z p. Przestawiając ewentualnie czynniki możemy
uznać, że k1 > k2 > . . . > ks i l1 > l2 > . . . > ls . Przyjmując kolejno m = pl1 , pl2 , . . . , pls ,
sprawdzamy, dzięki założeniu (2.31), że k1 > l1 , k2 > l2 , . . . , ks > ls . Stąd k1 + k2 + . . . + ks >
l1 + l2 + . . . + ls , co, na mocy C2.43.1, dowodzi nierówności (∗) i kończy rozwiązanie.
Z2.A14 S p o s ó b 1. Korzystamy z Z2.A13. Iloczyn (2.32) ma s := n2 = n(n−1)
2 czynników.
Niech A1 , A2 , . . . , As oznaczają (dowolnie ustawione w ciąg) liczniki al −ak czynników tego iloczynu,
zaś B1 , B2 , . . . , Bs oznaczają odpowiednie mianowniki l−k. Ustalmy teraz dowolną liczbę naturalną
m. Twierdzimy, że liczby całkowite At i Bt spełniają nierówności (2.31). Aby to udowodnić oznaczmy
przez nr moc zbioru tych indeksów i, dla których wyraz ai przy dzieleniu przez m daje resztę r.
Tu r przebiega zbiór możliwych reszt, czyli r ∈ {0, 1, . . . , m − 1}. Jasne, że m|al − ak wtedy i tylko
wtedy, gdy al i ak dają tę samą resztę z dzielenia przez m. Stąd wynika, że ilość par (k, l), dla
2.6. Zadania dodatkowe 51
których m|al − ak , czyli liczba stojąca po prawej stronie (2.31), równa jest
n2 + n21 + . . . + n2m−1 − n
n0 n1 nm−1
+ + ... + = 0 , (2.34)
2 2 2 2
bo n0 + n1 + . . . + nm−1 = n. Aby wyznaczyć liczbę stojącą z lewej strony nierówności (2.31),
zapiszmy n = qm + r, gdzie 0 6 r < m i rozważmy następujące podzbiory zbioru {1, 2, . . . , n}:
X1 = {1, m + 1, 2m + 1, . . . , qm + 1},
... ... ...
Xr = {r, m + r, 2m + r, . . . , qm + r},
Xr+1 = {r + 1, m + r + 1, 2m + r + 1, . . . , (q − 1)m + r + 1},
... ... ...
Xm = {m, 2m, . . . , qm}.
Każdy ze zbiorów X1 , . . . , Xr ma q+1 elementów dających stałą (w każdym zbiorze) resztę z dzielenia
przez m. Każdy z pozostałych zbiorów Xr+1 , . . . , Xm ma q elementów dających stałą (w każdym
zbiorze) resztę z dzielenia przez m. Stąd widzimy, że liczba stojąca z lewej strony nierówności (2.28)
jest równa r q+12 + (m − r) q
2 , czyli rq + m q
2 . Aby zakończyć rozwiązanie wystarczy więc, dzięki
Z2.A13 i równości (2.34), udowodnić, że
n2 + n21 + . . . + n2m−1 − n
q
rq + m 6 0 .
2 2
Pm−1 Pm−1 2
Nierówność ta jest P r ó w n o w a ż n a następującej nierówności: i=0 (ni − q) 6 i=0 (ni − q) , co
m−1
wynika z równości i=0 ni = n i r = n − mq (sprawdzenie pozostawiamy Czytelnikowi). Ponieważ
dla liczb całkowitych zachodzi oczywista nierówność c 6 c2 , więc wszystko jasne.
S p o s ó b 2. Skorzystamy teraz z elementarnej wiedzy dotyczącej wyznaczników, w szczegól-
ności tak zwanego wyznacznika Vandermonde’a. Czytelnik, który zna ten (skądinąd bardzo
w a ż n y) wyznacznik, zauważył, że licznik, danej w (2.32), liczby L, jest równy wyznacznikowi (Van-
dermonde’a) V (a1 , a2 , . . . , an ). Rzeczywiście:
[Dowód (drugiej, bo pierwsza jest definicją!) równości jest prostym i sympatycznym zastosowaniem
elementarnych własności wyznaczników (wystarczy to co można znaleźć w KOM 4.7.2) i indukcji
matematycznej.] Wobec tego licznik liczby wymiernej L jest równy V (a1 , a2 , . . . , an ), czyli
(W KOM 4.4.4 są nieco inne oznaczenia.) Mając to, mnożymy j-tą kolumnę wyznacznika (2.35), dla
j = 1, . . . , (n − 2), przez sj−1 (n − 1) i dodając do ostatniej (n-tej) kolumny, otrzymamy (równy(!)
liczbowo) wyznacznik, który różni się od (2.35) tym, że w jego ostatniej kolumnie zamiast zwykłych
n−1
potęg an−1
i stoją potęgi malejące ai . Podobnie postępujemy z kolumną (n − 1)-szą, (n − 2)-gą,
itd. W wyniku dostaniemy wygodniejszą dla naszych celów postać wyznacznika (2.35):
2 n−1
1 a1 a1 . . . a1
1 a2 a22 . . . an−1
2
det
.. .. .. . . . ..
2 n−1
1 an an . . . an
Bardzo łatwo bowiem podzielić ten wyznacznik przez mianownik 0! · 1! · . . . · (n − 1)! liczby L, dzieląc
wyrazy j-tej kolumny przez (j − 1)!. Dostaniemy w ten sposób równość
a1 a1 a1 a1
0 1 2 ... n−1
a2 a2 a2 a2
0 1 2 ... n−1
L = det
..
,
.. .. ... ..
an
an an an
0 1 2 ... n−1
k(X)p−1 − l(X) + (−1)s pas X s zmiennej X o współczynnikach całkowitych, gdzie (dla uproszczenia)
oznaczyliśmy s = (p − 1)/2. Sprawdzenie, że f (−a) = 0, jest natychmiastowe. Wobec tego (tu
korzystamy z twierdzenia Bézout’a, zobacz T3.2) istnieje taki wielomian g(X) o współczynnikach
całkowitych, że zachodzi równość f (X) = (X + a)g(X). Kładąc tu X = b dostajemy więc równość
k(b)p−1 − l(b) + (−1)s pas bs = k(b)g(b). Z tej równości, na mocy Zasady Podstawowej, widzimy, że
d|pas bs . Ale d ⊥ a i d ⊥ b (dlaczego?). Więc, na mocy ZTA, mamy tezę.
Z2.B7 Zauważ, że vp (NWW (1, 2, . . . , bn/kc)) = s iff bn/ps+1 c < k 6 bn/ps c.
Z2.B8 Przetestuj liczby m = a, n = a2 − a + 1, dla a ∈ N. Możesz też ”pobawić” się z (9.8).
Z2.B9 O ciągu (an )n∈N = (a1 , a2 , . . . ) o wyrazach całkowitych mówimy, że
B ma własność podzielności, gdy am |an dla wszystkich m|n;
B jest NWD -ciągiem, gdy NWD (am , an ) = ± aNWD (m, n) dla wszystkich m, n.
Mamy więc dowieść, że ciąg (an − 1)n∈N jest NWD -ciągiem. Udowodnimy ogólniejsze:
T w i e r d z e n i e 1. Jeżeli a, b ∈ Z i a ⊥ b, to ciąg (un ) = (an − bn ) jest NWD -ciągiem.
D o w ó d. Pokazujemy najpierw, że: ciąg (un ) = (an − bn ) ma własność podzielności. To wynika
z (1.8): jeżeli n = qm, to un = (am(q−1) + am(q−2) bm + · · · + am bm(q−2) + bm(q−1) )(am − bm ) =: cum .
Niech teraz n = qm + r, 0 6 r < m, będzie dzieleniem z resztą. Wtedy
Z tej równości natychmiast wynika zawieranie D(um , ur ) ⊆ D(un , um ) zbiorów wspólnych dzielników.
Jest też odwrotnie: D(un , um ) ⊆ D(um , ur ). Rzeczywiście, jeżeli d ∈ D(un , um ), to d|aqm ur , więc,
dzięki d ⊥ a (uzasadnić!) i ZTA, d|ur . Zatem D(un , um ) = D(um , ur ). Kontynuując algorytm
Euklidesa dla pary n, m, dostajemy kolejno: D(un , um ) = D(um , ur ) = · · · = D(ud , 0) = D(ud ),
gdzie d = NWD (n, m). Q.e.d.
U w a g a 1. Każdy NWD -ciąg ma własność podzielności. Rzeczywiście, a|b wtedy i tylko wtedy,
gdy NWD (a, b) = ±a. Jeżeli więc m|n, to am = aNWD (m, n) = ±NWD (am , an ), czyli am |an .
U w a g a 2. Zastanowimy się nad przypadkiem ”plusowym”, czyli nad ciągiem (vn ) = (an + bn ).
Taki ciąg na ogół n i e jest NWD -ciągiem, a nawet nie ma własności podzielności (Czytelnik zechce to
przetestować na przykładzie ciągu (Vn ) = (2n +1)). Możemy jednak udowodnić, że ma on następującą
własność nieparzystej podzielności: Jeżeli m|n i n/m jest liczbą nieparzystą, to vm |vn . To
wynika z ”plusowej” wersji tożsamości nieśmiertelnej, zob. 2.4.2 U: skoro n = km i 2 - k, to an +bn =
(am )k + (bm )k = (am + bm )Qk (am , −bm ). Czasem korzystamy również z poniższego twierdzenia:
T w i e r d z e n i e 2. Jeżeli a, b ∈ Z, gdzie a ⊥ b, to dla n i e p a r z y s t y c h m, n ∈ N zachodzi
równość NWD (vm , vn ) = ±vNWD (m, n) . D o w ó d. Niech b1 = −b. Wówczas ak + bk = ak − bk1 , gdy
2 - k. Zatem, dla nieparzystych m, n: D(an + bn , am + bm ) = D(an − bn1 , am − bm d d
1 ) = D(a − b1 ) =
d d
D(a + b ), gdzie d = NWD (m, n). Druga równość wynika z Twierdzenia 1 (bo a ⊥ b iff a ⊥ b1 ),
a trzecia z nieparzystości d (dzielnik liczby nieparzystej jest nieparzysty!). Q.e.d.
Z2.B10 Równości NWD (an , aln ) = NWD (n, ln) = n pokazują, że n|an dla każdego n ∈ N.
Wywnioskuj stąd ogólnie równość zbiorów dzielników D(an ) = D(n) dla każdego n ∈ N.
Z2.B11 Oznacz M = NWW (k1 , k2 , . . . , kn ). Zauważ, że M/kn < M/kn−1 < · · · < M/k1 .
Udowodnij przez i n d u k c j ę, że jeżeli A ⊂ N i card(A) = n, to max(A) > n.
Z2.B12 Uzasadniamy, przez indukcję względem q, że dla dowolnych x, y, q ∈ N zachodzi równość
f (x, y + qx) = f (x, y). Bazą tej indukcji jest po prostu założona równość (3). Oto krok indukcyjny:
f (x, y + (q + 1)x) = f (x, (y + x) + qx) = f (x, y + x) = f (x, y). Załóżmy teraz, że n > m i że
n = qm + r jest dzieleniem z resztą d o d a t n i ą. Wówczas f (m, r) = f (m, r + qm) = f (m, n).
Jasne, że analogicznie dostajemy f (r, r1 ) = f (m, r), jeżeli m = q1 r + r1 jest drugą linijką algorytmu
54 2. Elementarz
Euklidesa i reszta r1 jest dodatnia. Itd. W ten sposób możemy ”dojść” do ostatniej niezerowej
reszty w algorytmie, czyli dzielenia rs−1 = qs+1 rs + rs+1 i otrzymać równości f (m, n) = f (r, m) =
· · · = f (rs+1 , rs ). Wiemy, że rs = qs+2 rs+1 oraz rs+1 = NWD (m, n). Dla zakończenia rozwiązania
wystarczy więc udowodnić (przez prostą indukcję względem k), że f (x, kx) = x dla x, k ∈ N.
Z2.B13 Teza wynika natychmiast z tożsamości kombinatorycznej (zobacz Z3.C4).
k n k n+1 k k n+k
− + . . . + (−1) = (−1)k . (2.36)
0 k 1 k k k
Z2.B14 Oznaczmy Ai = (ai ) ∩ [1951]. Zbiór Ai jest więc podzbiorem (wszystkich) dodatnich
wielokrotności liczby ai niewiększych niż 1951 (zawartych w zbiorze [1951] := {1, 2, . . . , 1951}).
Moc zbioru Ai jest równa b1951/ai c. Założenie NWW (ai , aj ) > 1951 implikuje r o z ł ą c z n o ś ć
zbiorów Ai , Aj . Wobec tego
n j
X k n
X n
X
1951 1951 1
1951 > |A1 | + |A2 | + · · · + |An | = ai > ai − 1 = 1951 ai − n,
i=1 i=1 i=1
bo bxc > x − 1 dla każdej liczby rzeczywistej x. Jednocześnie n 6 1951. Stąd teza.
p+q p+q
Z2.C0 Wystarczy zauważyć, że p + q = 2 · 2 , a liczba 2 nie jest liczbą pierwszą (bo leży
między k o l e j n y m i liczbami pierwszymi).
Z2.C1 Liczba a2 + b2 + c2 + d2 jest(!) różnicą kwadratów (a + d)2 − (b + c)2 , więc jest iloczynem
(a + d + b + c)(a + d − b − c). Jasne, że 1 < a + d + b + c 6 a2 + d2 + b2 + c2 , przy czym druga
nierówność jest nieostra t y l k o gdy a = b = c = d = 1 (ale wtedy ad 6= b2 + bc + c2 ).
Z2.C2 (1) Zobacz tożsamość Sophie Germain. (2) Wykorzystaj tożsamość (1.8) i tożsamość
x4 +x3 +x2 +x+1 = (x2 +3x+1)2 −5x(x+1)2 . (3) Rozłóż f (x) := x3k+2 +x3l+1 +1 na iloczyn: Odejmij
i dodaj x2 +x+1. Otrzymasz x3k+2 +x3l+1 +1 = x2 ((x3 )k −1)+x((x3 )l −1)+x2 +x+1. Tożsamość (1.8)
pozwala napisać równość postaci x3k+2 +x3l+1 +1 = (x2 +x+1)g(x). U w a g a. Warto też przeczytać
ustęp 3.4.5, gdzie można się dowiedzieć, że istnienie rozkładu f (x) = (x2 + x + 1)g(x) jest równoważne
dwóm równościom f (ω3 ) = f (ω32 ) = 0. (4) Indukcja względem n: Bazą jest T1 = 28 = 2 · 2 · 7.
n n
Dzięki tożsamości x3 + 1 = (x + 1)(x2 − x + 1) dostaniesz równość Tn+1 = Tn · (32·3 − 33 + 1). Drugi
n n
czynnik jest różnicą kwadratów (33 + 1)2 − (3(3 +1)/2 )2 . To wystarcza.
Z2.C3 Załóżmy, nie wprost, że a < b są dzielnikami danej liczby naturalnej n leżącymi w
√ √ √
przedziale [ n; n + 4√n ]. Niech d = NWD (a, b), i a = dk, b = dl dla √ k <p l, k ⊥ l. Zapisać
n = d0 dkl. Z założenia d0 dkl 6 dk wywieść nierówność d0 < d. Stąd d0 d 6 (d − 1)d < d − 12
√
(druga z tych nierówności jest nierównością AG). Podobnie kl 6 (l − 1)l < l − 21 . Stąd dl = b 6
p
√ √ √ √ q
d0 d kl + 4 d0 d 4 kl < d − 12 l − 12 + d − 12 l − 12 < dl − d+l 1 d+l−1
2 + 4 + 2 , gdzie ostatnia
nierówność znowu wynika z AG. Sprzeczność.
Z2.C4 Będziemy (tu i w innych miejscach) korzystać z wygodnego oznaczenia. Jeżeli a ∈ Z,
to oznaczamy Supp(a) = {p ∈ P : p|a}. Zbiór Supp(a) jest więc zbiorem wszystkich dzielników
pierwszych liczby a ∈ Z. Nazywamy go nośnikiem (ang. support) liczby a. Należy przekonać się o
prawdziwości poniższych tez:
Teza 0. Supp(0) = P;
Teza 1. Supp(a) = ∅ ⇐⇒ a = ±1;
Teza 2. a|b =⇒ Supp(a) ⊆ Supp(b);
Teza 3. Supp(NWD (a, b)) = Supp(a) ∩ Supp(b);
Teza 4. a ⊥ b ⇐⇒ Supp(a) ∩ Supp(b) = ∅;
Teza 5. Supp(NWW (a, b)) = Supp(ab) = Supp(a) ∪ Supp(b).
2.6. Zadania dodatkowe 55
Jeżeli wszystkie dzielniki pierwsze liczby a2d − 1 są jednocześnie dzielnikami pierwszymi liczby
ad − 1, czyli jeżeli Supp(a2d − 1) ⊆ Supp(ad − 1), to zachodzi równość zbiorów Supp(a2d − 1) =
Supp(ad − 1) (zawieranie przeciwne Supp(ad − 1) ⊆ Supp(a2d − 1) wynika bowiem z podzielności
ad − 1|a2d − 1). Przeto Supp(ad + 1) ⊆ Supp(a2d − 1) = Supp(ad − 1). Jeżeli więc p ∈ Supp(ad + 1),
to p ∈ Supp(ad − 1), i wówczas p dzieli różnicę (ad + 1) − (ad − 1) = 2. Stąd p = 2. Wobec tego
ad + 1 = 2r przy pewnym r ∈ N. Czyli Mr = ad . Ale, zobacz Z2.D9, to jest możliwe tylko, gdy
d = 1, czyli gdy a = Mr .
Z2.C5 Zauważmy, że m|nk ⇐⇒ Supp(m) ⊆ Supp(n). Mamy wykazać, że dla dowolnego p ∈
m n
Supp(m) zachodzi vp (mm ) 6 vp (nn ), zob. C2.41, czyli mm vp (m) 6 nn vp (n), zob. C2.43.1. Ta
nierówność jest oczywista, gdy m = n. Gdy zaś m < n, czyli, zob. Zasada Skwantowania, m+1 6 n,
to mm vp (m) 6 mm+1 6 mn < nn 6 nn vp (n), bo vp (m) 6 m i 1 6 vp (n). Dowód nierówności
vp (m) 6 m: Niech e = vp (m). Wtedy e < 2e 6 pe 6 m (pierwszej nierówności dowodzimy przez
indukcję). U w a g a. Przy założeniach z zadania, na ogół mm - nn . Przykład 44 - 66 .
Z2.C6 Używamy skrótu Ar := ar − 1. Mamy Supp(Ak ) = Supp(A1 ). Dowodzimy, że wówczas:
F a k t 1. Jeżeli l|k, to Supp(Al ) = Supp(Ak ) = Supp(A1 ).
D o w ó d. Mamy Supp(A1 ) ⊆ Supp(Al ) ⊆ Supp(Ak ) = Supp(A1 ). Q.e.d.
F a k t 2. Jeżeli l|k, to Supp(Al /A1 ) ⊆ Supp(l).
D o w ó d. Niech p ∈ Supp(Al /A1 ). Wtedy p ∈ Supp(Al ) = Supp(A1 ), czyli a = pu + 1. Stąd
l−1
X
Al /A1 = aj = (pu + 1)l−1 + (pu + 1)l−2 + · · · + (pu + 1) + 1 = pU + l.
j=0
Skoro więc p|(Al /A1 ), to (Zasada Podstawowa!) p|l, czyli p ∈ Supp(l). Q.e.d.
Mając to, dowodzimy, że Supp(k) ⊆ {2}. Załóżmy, nie wprost, że vp (k) = α > 1 dla pewnej liczby
pierwszej p > 2. Niech l = pα . Wtedy Supp(l) = {p}, więc, na mocy Faktu 2, Supp(Al /A1 ) = {p}.
To znaczy, że Al /A1 = pβ przy pewnym β > 1. Mamy wówczas
β Al
β = vp (p ) = vp = vp (Al ) − vp (A1 ) = vp (l) = α.
A1
Trzecia równość wynika z LZW (który można zastosować, bo p > 2 i vp (A1 ) > 1, co wynika z
{p} = Supp(Al /A1 ) ⊆ Supp(Al ) = Supp(A1 ), zob. Fakt 1). Widzimy porażającą s p r z e c z n o ś ć:
Al
l = pα = pβ = = al−1 + al−2 + · · · + a + 1.
A1
Wobec tego k może się dzielić tylko przez parzyste liczby pierwsze, czyli k = 2m . Pokazujemy teraz,
że m = 1. Gdyby m > 2, to mielibyśmy 4|k, skąd Supp(a − 1) ⊆ Supp(a2 − 1) ⊆ Supp(a4 − 1) ⊆
Supp(ak − 1), więc Supp(a4 − 1) = Supp(a2 − 1). Ale taka równość, na mocy Z2.C4, może zachodzić
wyłącznie dla a = 1. W ten sposób udowodniliśmy równość k = 2.
Mamy więc równość Supp(a2 − 1) = Supp(a − 1), skąd Supp(a + 1) ⊆ Supp(a2 − 1) = Supp(a − 1).
Jeżeli więc q ∈ Supp(a + 1), to q ∈ Supp(a − 1), skąd q|(a + 1) − (a − 1), czyli q|2. Zatem a + 1 = 2r .
U w a g a 1. Teza daje się uogólnić. Zachodzi mianowicie (IMO’97 Shortlisted Problem 14):
T w i e r d z e n i e. Jeżeli Supp(bm − 1) = Supp(bn − 1) dla b ∈ N>2 i pewnych liczb naturalnych
1 6 m < n, to m = 1, n = 2 oraz b + 1 = 2r dla pewnego r ∈ N.
D o w ó d. Niech d = NWD (m, n), n = dk, i połóżmy a = bd . Wówczas
na mocy ”plusowego” wariantu tożsamości nieśmiertelnej (zob. 2.3.4 U). U w a g a. Ponieważ 1 jest
liczbą Nováka, więc 3, 9, 513, . . . są liczbami Nováka. Wobec tego, istnieje n i e s k o ń c z e n i e wiele
liczb Nováka. Łatwo też (przez indukcję) dowieść, że wszystkie liczby n = 3k są liczbami Nováka.
k
Korzystając z LZW, mamy nawet więcej: v3 (23 + 1) = v3 (2 + 1) + v3 (3k ) = 1 + k.
Z2.C7(2) Zauważmy, że liczby Nováka, jako dzielniki liczb nieparzystych Vn := 2n + 1, są
n i e p a r z y s t e. Wiemy, że NWD (Vk , Vk ) = VNWD (k, l) dla nieparzystych k, l (zobacz Tw 2 w
rozwiązaniu Z2.B9). Zatem: jeżeli k, l są liczbami Nováka, a d = NWD (k, l), to k|Vk , l|Vl , więc
d|Vk , d|Vl , skąd d|NWD (Vk , Vl ) (zob. D2.4(2)), czyli d|Vd . Przeto d jest liczbą Nováka. Załóżmy
teraz, że m = NWW (k, l) dla liczb Nováka k, l. Wówczas Vk |Vm , Vl |Vm , bowiem k|m, l|m, a ciąg
(Vn ), jak każdy ciąg (an + bn ), ma ”nieparzystą” własność podzielności, zob. U2 w rozwiązaniu
Z2.B9. Zatem k|Vm i l|Vm . Więc m|Vm .
Z2.C7(3) Podkreślmy, że p > 2 (liczba 2n + 1 nie ma dzielników parzystych). Wobec tego
Vn |Vnp . Więc p|Vn |Vnp i n|Vn |Vnp . To niestety nie wystarcza dla dowodu, że np|Vnp (bo nie mamy
założenia n ⊥ p). Ale, oznaczając vp (n) = α i pisząc n = pα k, gdzie p - k, mamy
na mocy (2.24) (nierówność wynika z podzielności n|2n +1). Stąd pα+1 |Vnp . Jednocześnie k|n|Vn |Vnp ,
więc, zobacz C2.17, pα+1 k|Vnp , czyli np|Vnp .
Z2.C7(4) Oczywista iteracja rozumowania z Z2.C7(3) pokazuje, że prawdziwy jest
F a k t. Jeżeli p1 , . . . , ps są dzielnikami pierwszymi liczby Vn , a przy tym n jest liczbą Nováka,
to iloczyn n · pe11 · . . . · pess jest liczbą Nováka dla dowolnych wykładników e1 , . . . , es ∈ N.
Mając to, weźmy dwie liczby Nováka m i n. Niech d := NWD (m, n) = p∈P pvp (d) i niech
Q
m = dm0 , n = dn0 . Wówczas, zob. Z2.C7(2), N = dm0 n0 jest liczbą Nováka i p|N |VN dla wszystkich
p, dla których vp (d) > 0. Na mocy faktu, N d = mn jest więc liczbą Nováka.
Z2.C7(5) L e m a t. Jeżeli n jest liczbą Nováka, przy czym n = 3α k, gdzie 3 - k i α > 1, to
istnieje taka liczba pierwsza p, że p|V3n i p - k.
D o w ó d. Mamy V3n = (2n + 1)(22n − 2n + 1). Twierdzimy, że każdy różny od 3 dzielnik pierwszy
liczby 22n − 2n + 1 jest dobry. Wykazujemy najpierw, że liczba 22n − 2n + 1 m a dzielnik pierwszy
różny od 3. To wynika z równości (zob. LZW)
αk
v3 (V3n ) = v3 (23n + 1) = v3 ((23 )3 + 1) = v3 (23 + 1) + v3 (3α k) = 2 + α,
α−1 k
v3 (Vn ) = v3 (2n + 1) = v3 ((23 )3 + 1) = v3 (23 + 1) + v3 (3α−1 k) = 2 + α − 1.
Stąd v3 (22n − 2n + 1) = v3 (V3n ) − v3 (Vn ) = 1. Wobec tego 22n − 2n + 1 = 3m, gdzie 3 - m i m > 1.
Weźmy dowolny dzielnik pierwszy p|m. Wykazujemy teraz, że p - Vn . To wynika z równości
prawdziwej dla dowolnej liczby naturalnej a > 2 (równość ta jest natychmiastowym wnioskiem na-
stępującego dzielenia z resztą a2 − a + 1 = (a − 2)(a + 1) + 3). Z równości tej wnioskujemy (kładąc
a = 2n ), że j e d y n y m wspólnym dzielnikiem pierwszym liczb 22n − 2n + 1 i Vn może być tylko 3.
Zatem, ponieważ p|22n − 2n + 1 i p 6= 3, więc p - Vn i, tym bardziej, p - k (bo k|n|Vn ). Q.e.d.
Jasne jest teraz jak, startując od liczby Nováka n1 = 3, udowodnić przez indukcję, że dla do-
wolnej liczby s ∈ N istnieje podzielna przez 3 liczba Nováka ns mająca dokładnie s różnych dziel-
ników pierwszych. Rzeczywiście, jeżeli znamy już liczbę ns , to, wobec lematu, wystarczy położyć
ns+1 = 3ns p (i, korzystając najpierw z Z2.C7(4), uzasadnić, że 3ns jest liczbą Nováka, a następnie,
korzystając z Z2.C7(3), że 3ns p również jest liczbą Nováka).
Z2.D0 Jeżeli x = 2n + 1, to x2 = 4n2 + 4n + 1 = 4N + 1. Jeżeli zaś x = 2m, to x2 = 4M . Tak
natrafiamy na jeden z n a j w a ż n i e j s z y c h p o m y s ł ó w w teorii liczb: Kwadrat daje resztę 0 lub
1 przy dzieleniu przez 4. Stąd wyciągamy wniosek: Suma dwóch (trzech) kwadratów nieparzystych
daje resztę 2 (resztę 3) przy dzieleniu przez 4. Dla rozwiązania trzeciej części zadania rozważmy
równanie 12 + 32 + 52 + w2 = t2 , czyli 35 = t2 − w2 = (t − w)(t + w). Rozwiązując układ równań
t − w = 1, t + w = 35 znajdujemy równość 12 + 32 + 52 + 172 = 182 . Możemy ją teraz pomnożyć
stronami przez kwadrat dowolnej liczby nieparzystej.
Z2.D1 Dowiedź kolejno tez: (1) Liczba jest podzielna przez 10 wtedy i tylko wtedy, gdy jej
ostatnią cyfrą jest 0; (2) Kwadrat podzielny przez 10 jest podzielny przez 100; (3) Kwadrat ma
parzystą liczbę cyfr 0 na końcu; (4) Jeżeli a, n ∈ N i a2 |n, to n jest kwadratem wtedy i tylko wtedy,
gdy iloraz an2 jest kwadratem; (5) 2|n i 4 - n.
Z2.D2 Niech K := 103 a + 102 a + 10b + b. Wtedy K = 11(99a + (a + b)). Jeżeli więc K jest
kwadratem, to 112 |K, skąd 11|a + b. Musimy więc sprawdzić osiem(!) przypadków: a = 2, . . . , 9,
b = 11 − a. Dobry jest tylko przypadek a = 7, b = 4.
Z2.D3 Ponieważ NWD (a, a + 1) = 1 (zob. C2.10), więc NWD (3a, a + 1) = 1 lub 3. Założona
równość 3a(a+1) = (3b)2 w pierwszym przypadku daje tezę (zobacz trik T2.19). W drugim przypadku
mamy a + 1 = 3c i ac = b2 , więc (trik !) a = d2 , zatem d2 + 1 = 3c. To jest niemożliwe, bo dla
d = 3t mamy d2 + 1 = 3T + 1 6= 3c, a dla d = 3t ± 1 mamy d2 + 1 = (9t2 ± 6t + 1) + 1 = 3T + 2 6= 3c.
Z2.D4 (1) Jeżeli 4n −3n = x2 , to (2n −x)(2n +x) = 3n . Stąd (na mocy jednoznaczności rozkładu
na czynniki pierwsze) 2n − x = 3s i 2n + x = 3t dla s, t ∈ Z>0 spełniających s + t = n. Dodając
te równości stronami dostajemy 2n+1 = 3s + 3t . To jest możliwe tylko, gdy s = 0, t = n. Więc
2n+1 = 1 + 3n . Ta równość zachodzi t y l k o dla n = 1 (bo 2n+1 < 1 + 3n dla wszystkich n > 2).
(2) Gdy n = 2k + 1, to 5n − 3n = (4 + 1)2k+1 − (4 − 1)2k+1 = (4a + 1) − (4b − 1) = 4A + 2, więc
5n − 3n n i e jest kwadratem (zobacz rozwiązanie Z2.D1). Jeżeli zaś n = 2k i 5n − 3n = x2 , to mamy
(5k − x)(5k + x) = 3n , czyli 5k − x = 3s i 5k + x = 3t dla s, t ∈ Z>0 , s + t = n. Dodając stronami
mamy 2 · 5k = 3s + 3t , co jest możliwe tylko, gdy s = 0, t = n. Więc 2 · 5k = 1 + 32k . Ta równość
zachodzi t y l k o dla k = 1 (bo 2 · 5k < 1 + 32k dla wszystkich k > 2).
Z2.D5 Mamy T1 = 1, T2 = 3, T3 = 6, T4 = 10, T5 = 15, T6 = 21, T7 = 28, T8 = 36. I s t n i e j ą
więc liczby trójkątne będące kwadratami. Załóżmy, że Tk = a2 jest kwadratem. Wówczas
naszym przypadku to odpada. (B) Liczby całkowite kolejne są względnie pierwsze. Zatem n ⊥ n + 1 i
n+2 ⊥ n+1. Więc n(n+2) ⊥ n+1 dla dowolnej liczby n ∈ N. Gdyby n(n+1)(n+2) = x2 , to, wobec
powiedzianego i triku T2.19, byłoby n(n + 2) = a2 (i n + 1 = b2 ). Wtedy a2 = n(n + 2) = n2 + 2n =
(n + 1)2 − 1 i, znowu, kwadraty (n + 1)2 i a2 leżałyby zbyt blisko siebie. (C) Mnożąc w iloczynie
x(x + 1)(x + 2)(x + 3) osobno pierwszy czynnik przez czwarty i osobno drugi przez trzeci, dostajemy
iloczyn (x2 + 3x)(x2 + 3x + 2). Iloczyn postaci A(A + 2) jest różnicą kwadratów (A + 1)2 − 12 .
Zatem x(x + 1)(x + 2)(x + 3) = (x2 + 3x + 1)2 − 12 . Z tożsamości tej wnioskujemy, że iloczyn czterech
kolejnych liczb naturalnych leży zbyt blisko kwadratu, by sam mógł być kwadratem.
Z2.D7 Zauważmy, że (n + 1)3 − n3 = m2 ⇐⇒ 3(2n + 1)2 = (2m − 1)(2m + 1). Łatwo widzieć, że
2m − 1 ⊥ 2m + 1 (NWD tych liczb dzieli ich różnicę równą 2, ale jest 6= 2, bo 3(2n + 1)2 jest liczbą
nieparzystą). Zatem 3 dzieli jedną (i tylko jedną) z liczb 2m − 1, 2m + 1. Pokazujemy, że 3 - 2m − 1:
Gdyby 2m − 1 = 3k, to dostalibyśmy równość (2n + 1)2 = 2m−1 3 (2m + 1) = k(3k + 2) i, na mocy
triku z T2.19, 3k + 2 = y 2 , co jest niemożliwe (kwadrat przy dzieleniu przez 3 nie daje reszty 2).
Musi być więc 2m + 1 = 3l dla pewnego l ∈ N. Wtedy na mocy równości (2n + 1)2 = (3l − 2)l i
triku mamy 3l − 2 = x2 = (2u + 1)2 (bo x, jako dzielnik liczby nieparzystej (2n + 1)2 , jest postaci
2u + 1). Stąd 2m = 3l − 1 = x2 + 1 = (2u + 1)2 + 1 = 2((u + 1)2 + u2 ), czyli m = (u + 1)2 + u2 .
Z2.D8 Załóżmy, że Vn = xm . Gdy m = 2k, to, oznaczając xk = 2c + 1 (co jest możliwe, bo x
jest nieparzyste!), dostajemy równość 2n = x2k − 1 = (xk − 1)(xk + 1) = 4c(c + 1), z której wynika, że
c = 1 (z liczb c i c + 1 jedna jest bowiem nieparzysta!), czyli 2n = 8, więc n = 3. Załóżmy teraz,
że m jest nieparzysta. Wtedy, na mocy tożsamości nieśmiertelnej, 2n = (x − 1)(xm−1 + · · · + x + 1).
Drugi czynnik z prawej strony strony tej równości jest sumą nieparzystej (równej m) liczby składników
nieparzystych, więc jest liczbą nieparzystą. Skąd m = 1.
U w a g a. Czwórkę (x, y; m, n) liczb naturalnych nazwiemy czwórką Catalan’a, gdy m, n > 2
i zachodzi równość xm − y n = 1. Czwórki Catalan’a dostarczają więc właściwych potęg y n < xm
(liczb naturalnych) będących liczbami kolejnymi (tzn., różniącymi się o 1). Eugène Catalan (Belgia)
postawił (1842) hipotezę, że j e d y n ą czwórką Catalan’a jest czwórka (3, 2; 2, 3). Ta hipoteza, tzw.
problem Catalan’ a, została ostatecznie udowodniona (2002) przez P. Mihăilescu (Rumunia). Poka-
zane rozwiązanie jest więc dowodem przypadku szczególnego hipotezy: Jedyną czwórką Catalan’a, w
której y = 2, jest czwórka (3, 2; 2, 3). Inny przypadek szczególny mamy poniżej. Zobacz też Z2.I4.
Z2.D9 Niech Mm = y n . Sprawdzamy, że 2 - n: Gdyby n = 2k, to równość 2m − 1 = y n
dałaby się zapisać tak: 2 · (2m−1 − 1) = (y k − 1)(y k + 1). Taka równość jest niemożliwa, bo prawa
strona jest iloczynem dwóch czynników parzystych (y jest liczbą nieparzystą!), więc jest podzielna
przez 22 , a lewa strona jest podzielna tylko przez 21 . Niech więc n > 3 będzie liczbą nieparzystą.
Korzystamy z ”plusowego” wariantu tożsamości nieśmiertelnej dla wykładnika nieparzystego, zobacz
2.4.2 U. Równość Mm = y n zapisujemy tak: 2m = (y+1)(y n−1 −y n−2 + . . . −y+1). Z jednoznaczności
rozkładu (liczb naturalnych) na czynniki pierwsze wnosimy stąd, że y +1 = 2l dla pewnego 1 6 l < m
(nie może być l = m, bo wtedy n = 1). Czyli v2 (y + 1) > 1. Możemy teraz skorzystać z ”plusowego”
wariantu LZW dla p = 2, zobacz C2.52. Dostajemy m = v2 (2m ) = v2 (y n + 1) = v2 (y + 1) + v2 (n) =
l + 0 = l. Sprzeczność. Widzimy więc, że Nie istnieje czwórka Catalan’a, w której x = 2.
Z2.D10 Zbadamy najpierw czy może być x = y. Ponieważ x2 + 5x < (x + 3)2 , więc liczba
x2 + 5x, jako większa od x2 , może być co najwyżej jednym z dwóch kwadratów: (x + 1)2 , (x + 2)2 .
Pierwsza z równości x2 + 5x = (x + 1)2 , x2 + 5x = (x + 2)2 (jako równoważna równości 3x = 1)
jest niemożliwa, a druga daje x = 4. Mamy więc parę (x, y) = (4, 4). Załóżmy teraz, że x < y.
Wówczas y 2 +5x < y 2 +5y < (y +3)2 . Mamy zatem: (1) y 2 +5x = (y +1)2 lub (2) y 2 +5x = (y +2)2 .
Z2.D11 Zapiszmy xy = a2 c i (p − x)(p − y) = b2 d, gdzie c, d są bezkwadratowe (zob. C2.36).
Wnioskujemy stąd, że c = d: Ponieważ xy(p − x)(p − y) = (ab)2 cd jest kwadratem, więc cd jest
kwadratem, skąd, wobec bezkwadratowości c i d, c = d. Zatem p(p − x − y) = (p − x)(p − y) − xy =
2.6. Zadania dodatkowe 59
√ √ √ p
c(b−a)(b+a). Jednocześnie a 6 a2 c = xy 6 (x+y)/2 6 (p−1)/2 i b 6 b2 c = (p − x)(p − y) 6
(2p − x − y)/2 < p (na mocy nierówności AG). Stąd wynika, że b − a < p, oraz b + a < 2p.
Ponieważ p - c (gdyby p|c mielibyśmy p|xy, czyli p|x lub p|y, co jest niemożliwe ze względów
”wielkościowych”). Przeto b + a = p. Zakładając teraz, że x 6= y, mamy sprzeczność:
2p − x − y x + y
p=b+a< + = p.
2 2
Z2.D12 Nie. Gdyby bowiem x + 2y = a2 , 5x + 13y = b2 i 7x + 11y = c2 , mielibyśmy równość
b c
b2 + c2 = 3(2a)2 i punkt wymierny ( 2a , 2a ) na okręgu o równaniu u2 + w2 = 3, zobacz C2.66.
Z2.E1 (1) Spróbuj rozwiązać układ równań 14x + y = 2u , x + 14y = 2w . (2) Zauważ, że
NWD (y − 2, y + 2) = 1 i zastosuj trik z T2.19.
Z2.E2 Załóżmy (b.s.o.), że a 6 b. Jasne, że c > b. Więc (Zasadan Skwantowania) c > b+1
n n n n n n n n n−1
+ · · · + n−1 b + 1 > b + nbn−1 , więc
n
skąd c > (b + 1) . I a + b = c > (b + 1) = b + 1 b
n
a > nb n−1 > na n−1 . I ostatecznie, min{a, b} = a > n.
Z2.E3 Niech x = 24k , y = 23k . Wówczas x3 + y 4 = 212k+1 . Ponieważ 12k + 1 = 5(12t + 5) dla
k = 5t + 2, więc mamy nieskończenie wiele rozwiązań (x, y, z) = (220t+8 , 215t+6 , 212t+5 ). U w a g a.
Nie należy sądzić, że to są wszystkie rozwiązania. Na przykład trójka (77 85 158 , 75 84 156 , 74 83 155 ) jest
również rozwiązaniem (bo 7 + 8 = 15).
√ √
Z2.E4 Oznacz α = 2 − 1, β = 2 + 1 i sprawdź przez indukcję, że liczba
α + βn 2
n
m = m(n) =
2
strony, p jest różna od liczb p1 , . . . , pn , więc p > pn . Czyli p > pn+1 . Stąd pn+1 < A(n). Następnie
sprawdzamy ”na piechotę” nierówność (2.33) dla 4 6 n 6 10. Teraz ustalmy n > 10 i rozważmy ciąg
a = (A(n − 1) − pn , 2A(n − 1) − pn , . . . , (pn − 1)A(n − 1) − pn ). Wszystkie jego wyrazy są (różnymi)
liczbami naturalnymi. Ponadto, jeżeli p jest dzielnikiem pierwszym wyrazu kA(n − 1) − pn tego
ciągu, to p > pn . Nie może być bowiem p = pn (bo wtedy pn |k, co jest niemożliwe wobec k < pn ),
ani p < pn (bo wtedy p = pi dla 1 6 i 6 n − 1, więc pi |pn , nonsens!). Dzięki temu sprawdzamy,
że wyrazy ciągu a są parami w z g l ę d n i e p i e r w s z e. Rzeczywiście, gdyby liczba pierwsza p > pn
dzieliła kA(n − 1) − pn i lA(n − 1) − pn dla pewnych 1 6 k < l < pn , to dzieliłaby też (l − k)A(n − 1),
co jest niemożliwe. Oznaczmy przez qk dowolny dzielnik pierwszy liczby kA(n−1)−pn . W ten sposób
znajdziemy liczby pierwsze q2 , q3 , . . . , qpn −1 (nie wpisaliśmy na tę listę q1 , bo nie udowodniliśmy, że
A(n − 1) − pn 6= 1). Oznaczmy pn − 2 = t. (Pierwsza uwaga na marginesie: t > 2n dla wszystkich
n > 7. W rzeczy samej, p7 = 17 > 2 · 7 + 2, a ciąg (2n + 2) n i e rośnie szybciej niż ciąg (pn )).
Mamy t liczb pierwszych większych niż pn i parami różnych (pamiętamy o względnej pierwszości
wyrazów ciągu a). Są to więc liczby pn+n1 , pn+n2 , . . . , pn+nt , gdzie 1 6 n1 < n2 < . . . < nt (druga
uwaga na marginesie: nt > t). Każda z nich jest dzielnikiem któregoś (każda swojego) wyrazu ciągu
a, każda więc jest 6 od największego wyrazu (pn − 1)A(n − 1) − pn = A(n) − A(n − 1) − pn tego
ciągu. Stąd A(n) > A(n) − A(n − 1) − pn > pn+nt > pn+t > p3n (trzecia nierówność wynika z drugiej
uwagi na marginesie, a czwarta, z pierwszej). Otrzymana nierówność A(n) > p3n dla każdego n > 7,
jest m o c n i e j s z a od nierówności Bonse. Rzeczywiście, Czytelnik łatwo właściwie zinterpretuje i
uzasadni, że A(n) > A(n/2)2 > p23n/2 > p2n+1 .
Z2.F6 (68 OM, III stopień) Niech {p1 , p2 , . . . , pm } = Supp(a1 ·. . .·an ) będzie zbiorem wszystkich
e (i) e (i) e (i)
dzielników pierwszych iloczynu a1 · . . . · an . Niech ai = p11 p22 · . . . · pmm , zob. 2.4.1 (RK). Mamy:
am ai ai ai
am−1
i = i
= e (i) · e (i) · . . . · e (i) .
ai p11
p22
pmm
Po wypisaniu takich równości jedna pod drugą dla i = 1, . . . , n, dowodzimy, że w każdej kolumnie
−e (i) −e (j)
stoi n r ó ż n y c h liczb naturalnych: Gdyby dla i < j zachodziła równość ai pk k = aj pk k , to
e (j)−ek (i) a
mielibyśmy aj /ai = pkk . Ale ai < aj < 2a1 , skąd 1 < aji < 2a 2a1
ai < a1 = 2, co dałoby
1
niemożliwe dla żadnej liczby pierwszej (pk ) i dla żadnego wykładnika całkowitego α nierówności
1 < pαk < 2. Wystarczy teraz zauważyć, że iloczyn n różnych liczb naturalnych jest > n!.
Z2.F7 (68 OM, III stopień) Przedstaw liczbę naturalną n w postaci 2a · 3b · 5c · n0 , gdzie n0 ⊥ 30,
i zdefiniuj funkcję f : N −→ Z wzorem f (n) = a + 3b − c. Sprawdź równość f (m · n) = f (m) + f (n)
dla dowolnych m, n ∈ N. Do i-tego zbioru zalicz te i tylko te liczby n, dla których resztą z dzielenia
liczby f (n) przez 5 jest i. Zauważ, że f (1) = 0, f (2) = 1, f (3) = 3, f (4) = 2, f (5) = 4. Zatem, dla
dowolnego n ∈ N, liczby f (n), f (2n), f (3n), f (4n) i f (5n) dają r ó ż n e reszty z dzielenia przez 5.
Z2.F8 (62 OM, I stopień) Tożsamość nieśmiertelna (1.8) daje rozkłady
Pokazujemy, że w takiej sytuacji b = 0: Gdyby b > 0, to q|C, więc, tym bardziej, q|Mr C. Czyli
q|(2s )r−1 +(2s )r−2 + . . . +2s +1. Ale, na mocy określenia, 2s = q +1. Stąd (2s )t = (q +1)t = q ·coś+1
dla dowolnego t ∈ Z>0 (”coś” ∈ Z). Zatem (2s )r−1 + (2s )r−2 + . . . + 2s + 1 = q · COŚ + r. Stąd, na
mocy Zasady Podstawowej, q|r. Sprzeczność, bo q = 2s − 1 > 2r − 1 > r. Przeto b = 0.
Jednocześnie a > 1. Gdyby bowiem a = 0, równość Mrs = pa+1 q nie mogłaby zachodzić ze
względów ”wielkościowych”: liczba Mrs = 2rs − 1 jest bowiem znacznie większa od liczby 2r+s + 1,
która jest większa od Mr Ms = pq. Widzimy stąd, że założenie nie wprost wygląda tak: Mrs = pa+1 q,
gdzie a > 1. Pokażemy teraz, że w t a k i m r a z i e Mr = s. Z równości (2.37) mamy bowiem
Mrs
A= = (2r )s−1 + (2r )s−2 + . . . + 2r + 1 = pa q.
p
Skąd wnosimy, że p|A. Ale, z określenia, 2r = p + 1, więc, podobnie jak wyżej, (2r )t = p · coś + 1 i
powyższa równość daje A = p · COŚ + s. Stąd p|s. Wobec pierwszości liczb p, s widzimy, że p = s
czyli 2r − 1 = s.
Równość Mrs = pa+1 q pisze się więc następująco: sa+1 q = 2rs − 1 = (2r )s − 1 = (s + 1)s − 1. Ale
s s s s−1 s 2 s
(s + 1) − 1 = s + s + ... + s + s + 1 − 1 = s3 · coś + s2 ,
1 s−2 s−1
s
, zobacz C2.50. Zatem sa+1 q = s3 · coś + s2 , a stąd, w oczywisty sposób, a + 1 = 2. Mamy
bo s| s−2
więc Mrs = p2 q. I dostajemy rozstrzygającą s p r z e c z n o ś ć:
Mrs = p2 q = (2r − 1)2 (2s − 1) < (2r )2 · 2s = 22r+s < 2rs − 1 = Mrs .
Ta sprzeczność kończy rozwiązanie.
Z2.G1 Zauważmy najpierw, że (dokładnie) jedna z kolejnych czterech liczb naturalnych jest po-
dzielna przez 4 = 22 , nie jest więc bezkwadratowa. Zatem, trójki kolejnych liczb bezkwadratowych
(jeżeli istnieją) są postaci (4k − 3, 4k − 2, 4k − 1), dla k ∈ N. Załóżmy nie wprost, że takich trójek
jest skończenie wiele i że największą z nich jest (4A − 3, 4A − 2, 4A − 1). Wówczas wśród czterech
liczb 4k − 3, 4k − 2, 4k − 1, 4k, dla dowolnego k > A, występują co najwyżej dwie liczby bez-
kwadratowe. Jeżeli więc oznaczymy przez Q(n) liczbę liczb naturalnych bezkwadratowych 6 n, to
mamy Q(4n) 6 3A + 2(n − A) dla wszystkich n > A. To i teza poniższego lematu, dają nierówność
(2 + 2ε)n < 2n + A, czyli ε < A/(2n) dla w s z y s t k i c h n > A. N o n s e n s.
L e m a t. Istnieje taka liczba ε > 0, że dla każdego n ∈ N zachodzi nierówność Q(n) > ( 12 + ε)n.
D o w ó d. Ustalmy n ∈ N. Dla danej liczby pierwszej p oznaczmy: Ap = {k ∈ N : k 6 n, p2 |k}.
Jasne, że każda liczba naturalna 6 n nie będąca liczbą bezkwadratową jest podzielna przez kwadrat
jakiejś liczby pierwszej, należy więc do pewnego (co najmniej jednego) zbioru Ap . Wobec tego zbiór
[ n ] r (A2 ∪ A3 ∪ · · · ∪ Aq ) (suma po wszystkich liczbach pierwszych, których kwadrat jest 6 n), jest
zbiorem w s z y s t k i c h liczb bezkwadratowych 6 n. Jasne, że card(Ap ) = bn/p2 c. Zatem
X n
1 1 1
Q(n) = n − card(A2 ∪ A3 ∪ · · · ∪ Aq ) > n − >n−n + + ··· + 2 .
2
p2 22 32 q
p∈P, p 6n
Dla zakończenia dowodu wystarczy więc uzasadnić, że 1 − (1/22 + 1/32 + · · · + 1/q 2 ) > 1/2 + ε dla
pewnej dodatniej liczby ε, czyli że 1/22 + 1/32 + · · · + 1/q 2 < 1/2 − ε lub, równoważnie, że istnieje
taka liczba dodatnia ε, że nierówność Sq := 1/32 + 1/52 + · · · + 1/q 2 < 1/4 − ε zachodzi dla dowolnie
wielu składników (będących odwrotnościami kwadratów nieparzystych liczb pierwszych) sumy z lewej
strony. W C1.4 widzieliśmy, że ta suma jest < 3/4, ale to jest za słabe. Mamy jednak
n n
1 1 1 1 1 1 X 1 1891 X 1
Sq = 2 + 2 + · · · + 2 < + + + < + .
3 5 q 9 25 49 (2k + 1)2 11 025 (2k − 1)(2k + 1)
k=5 k=5
62 2. Elementarz
1 1 1 1 1 1
Ostatnia suma, dzięki = − , ”teleskopuje” się do − .
(2k − 1)(2k + 1) 2 2k − 1 2k + 1 18 2(2n + 1)
1891 1
Zatem Sq < 11 025 + 18 < 0, 23. Więc można przyjąć ε = 0, 02. Q.e.d.
Z2.G2 Niech b1 < b2 < · · · < bs będą wszystkimi liczbami naturalnymi bezkwadratowymi z
przedziału [ 1; n ]. Rozpatrujemy dwa przypadki: (1) n > bs , (2) n = bs . W przypadku (1) zbadajmy
przekrój {b1 , . . . , bs } ∩ {n − b1 , . . . , n − bs }. Ponieważ, zobacz lemat z poprzedniego rozwiązania,
s > n/2, więc ten przekrój jest niepusty. Zatem dla pewnego j, bj ∈ {n − b1 , . . . , n − bs }, czyli
bj = n − bi . W przypadku (2) mamy s − 1 = Q(n − 1) > (n − 1)/2. Więc, znowu na mocy Zasady
Łat na Kapocie, zob. KOM , zbiory {b1 , . . . , bs−1 } ∩ {n − b1 , . . . , n − bs−1 } mają niepusty przekrój.
Z2.H1 Jeżeli m = u2 + w2 , to 2m = (u + w)2 + (u − w)2 . Jeżeli zaś 2m = x2 + y 2 , to x, y są tej
samej parzystości(!), więc m = ((x + y)/2)2 + ((x − y)/2)2 jest sumą kwadratów liczb całkowitych.
Z2.H2 Jeżeli n = a2 + b2 + c2 i a > b > c, to n2 = (a2 + b2 − c2 )2 + (2ac)2 + (2bc)2 . Trzeba
jeszcze zauważyć, że a2 + b2 − c2 ∈ N.
Z2.H3 Gdy k + (k + 1) + · · · + (k + r − 1) = 2n , czyli (2k + r − 1)r = 2n+1 , to mamy sprzeczność.
Bowiem liczby 2k + r − 1 i r są różnej parzystości. Niech teraz n = 2s (2m + 1), gdzie m > 1.
Szukamy takich k ∈ N i r ∈ N>2 , że zachodzi równość k + (k + 1) + · · · + (k + r − 1) = n,
czyli (2k + r − 1)r = 2s+1 (2m + 1). Równość ta jest spełniona w każdym z dwóch przypadków:
(k, r) = (2s − m, 2m + 1), (k, r) = (m + 1 − 2s , 2s+1 ). Natomiast w jednym (i tylko jednym) z tych
przypadków zachodzą żądane nierówności k > 1 i r > 2. U w a g a. Można wykazać, że jeżeli 2m + 1
jest liczbą pierwszą, to uzyskane przedstawienie liczby 2s (2m + 1) w postaci sumy dwóch lub więcej
kolejnych liczb naturalnych jest jedyne. I tylko wtedy! Zróbcie to.
Z2.H4 Liczbę a nazwijmy dobrą, gdy istnieje taka liczba m ∈ N i taki wybór znaków ±, że
a = ±12 ± 22 ± · · · ± m2 . Liczbę a ∈ Z nazwijmy superdobrą, gdy istnieje nieskończenie wiele
odpowiednich liczb m (i odpowiednich wyborów znaków). Równości 0 = 12 +22 −32 +42 −52 −62 +72 ,
1 = 12 , 2 = −12 − 22 − 32 + 42 i 3 = −12 + 22 pokazują, że liczby 0, 1, 2 i 3 są dobre. Oczywiste
jest, że liczba a jest (super )dobra wtedy i tylko wtedy, gdy −a jest (super )dobra. Prawdziwa dla
wszystkich m równość Em := (m + 1)2 − (m + 2)2 − (m + 3)2 + (m + 4)2 = 4 pozwala z łatwością
uzasadnić, że jeżeli a jest liczbą dobrą, to również liczba a + 4 jest dobra. Stąd, dzięki pokazanej
dobroci liczb 0, 1, 2, 3 i oczywistej indukcji, widzimy, że wszystkie liczby całkowite są dobre. Aby
wykazać superdobroć wszystkich liczb całkowitych wystarczy wykorzystać tożsamość
Gdyby więc n > 2, to musiałoby też być v5 (p) > 1, czyli p = 5. Ale 25 + 35 = 275 = 52 · 11.
Z2.I2 Zapisz sumę 1n + 2n + · · · + 8n w postaci (1n + 8n ) + (2n + 7n ) + (3n + 6n ) + (4n + 5n )
i stosownie zwiększaj wykładniki 3-adyczne. U w a g a. Łatwo zastąpić liczbę 8 przez 9. Wówczas
sumę 1n + · · · + 9n zapisujemy w postaci (1n + 9n ) + · · · + (4n + 6n ) + 5n i zwiększamy wykładniki
5-adyczne. Do sumy 1n + · · · + 10n możemy podobnie zastosować liczbę p = 11 dla zwiększania
wykładnika p-adycznego. Można też wykorzystać nieparzysty dzielnik pierwszy p ∈ Supp(A + 1) dla
uogólnienia zadania na przypadek sumy 1n + · · · + An . Co można zrobić, gdy A + 1 = 2r ?
−y 2 2
Z2.I3 Łatwo zobaczyć, że x, y ∈ Q. Rzeczywiście, skoro x−y, x2 −y 2 ∈ Z, to x+y = xx−y ∈ Q.
Zatem 2x = (x − y) + (x + y) ∈ Q, więc x ∈ Q i, podobnie, y ∈ Q. Wobec tego możemy zapisać
a b
x= m ,y=m , gdzie a, b ∈ Z, a m ∈ N jest n a j m n i e j s z y m wspólnym mianownikiem. Wówczas,
oznaczając xk − y k = ck , gdzie ck ∈ Z, dostajemy równości ak − bk = ck mk dla wszystkich k ∈ N.
Czyli mk |ak −bk dla wszystkich k ∈ N. Chcemy udowodnić (bo to jest równoważne(!) z tezą zadania),
że m = 1. Załóżmy, nie wprost, że m > 1 i że p|m, gdzie p ∈ P, zob. T2.14. Jeżeli p > 2, to
wybierając k = pn , dostajemy, na mocy LZW (uzasadnić prawomocność stosowania tegoż!),
Wielomiany
rozumiejąc przy tym, że prawie wszystkie (to znaczy wszystkie z wyjątkiem skończenie wielu)
współczynniki ak s ą r ó w n e 0. Przy takim sposobie pisania mamy
X X X
ak X k + bk X k = (ak + bk )X k
k>0 k>0 k>0
oraz
X X X
ak X k · bl X l = cr X r ,
k>0 l>0 r>0
Pr
gdzie cr = j=0 aj br−j .
P r z y k ł a d 1. Klasyczny przykład wykorzystania mnożenia w pierścieniu wielomianów
zobaczyć można w dowodzie tożsamości Cauchy’ ego-Vandermonde’ a:
r
X m n m+n
= .
j=0
j r−j r
Robi się to tak: Rozważmy r-ty współczynnik wielomianu f (X) = (1 + X)m+n . Jest on równy,
zobacz (1.7), m+n
r
. Z drugiej strony wielomian f (X) jest równy iloczynowi
m n
m
X m n
k
X n
(1 + X) · (1 + X) = X · Xl
k=0
k l=0
l
k
P
Definicja 3.2 Gdy f (X) = k>0 ak X ∈ R[X] i n jest największym indeksem, dla
którego an 6= 0, to an nazywamy współczynnikiem wiodącym, a liczbę n nazywamy
stopniem wielomianu f (X). Stopień wielomianu f (X) oznaczamy deg f (X) lub po prostu
deg f . Umawiamy się, że wielomian zerowy ma stopień równy −∞.
Definicja 3.4 Jeżeli f (X) ∈ R[X] jest wielomianem danym w (3.1), a g(X) ∈ R[X] jest
dowolnym wielomianem, to wielomian (f ◦ g)(X) dany przez
nazywa się złożeniem (lub superpozycją) wielomianów g(X) i f (X) (w tej kolejności).
Ponadto, deg g(X) = n−1, a wielomiany g(X) i f (X) mają t e n s a m współczynnik wiodący.
ZADANIE 3.1 Dane są liczby całkowite a < b < c. Dowieść, że n i e istnieje wielomian
f (X) o współczynnikach całkowitych, dla którego f (c) = a i f (a) = b.
R o z w i ą z a n i e. Gdyby taki wielomian istniał, to, na mocy (3.3), c − a|f (c) − f (a), czyli
c − a|a − b, co jest niemożliwe, bo |c − a| > |a − b|. ♦
Okazuje się, że czynnik X − α można ”wyciągnąć przed wielomian” f (X) wtedy i tylko
wtedy, gdy α jest pierwiastkiem wielomianu f (X). Mówi o tym:
TWIERDZENIE 3.2 (Bézout) Element α ∈ R jest pierwiastkiem niezerowego wielo-
mianu f (X) ∈ R[X] wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje taki wielomian g(X) ∈ R[X], że
f (X) = (X − α)g(X). (3.4)
Przy tym deg g(X) = deg f (X) − 1.
D O W Ó D. Wynika natychmiast z T3.1 i faktu, że 0 · g(α) = 0, por. Z1.6.(1).
WNIOSEK. Dany jest pierścień R b e z d z i e l n i k ó w z e r a i niezerowy wielomian
f (X) ∈ R[X]. Jeżeli r ó ż n e elementy αi ∈ R, dla 1 6 i 6 s, są pierwiastkami wielo-
mianu f (X), to zachodzi równość
f (X) = (X − α1 )(X − α2 ) · . . . · (X − αs )h(X), (3.5)
gdzie h(X) ∈ R[X], deg h(X) = deg f (X) − s oraz h(X) i f (X) mają ten sam współczynnik
wiodący.
dla pewnego h(X) ∈ Z[X]. Załóżmy, nie wprost, że f (X) ma pierwiastek całkowity i że d
jest tym pierwiastkiem, f (d) = 0. Wtedy −1 = f (d) − 1 = g(d) = (d − a)(d − b)(d − c)h(d), na
mocy (3.6). Sprzeczność!, bo liczby −1 n i e d a s i ę rozłożyć na iloczyn czterech czynników
całkowitych, z których trzy s ą r ó ż n e. ♦
Ćwiczenie 3.5 Dany jest wielomian f (X) ∈ Z[X]. Udowodnić, że jeżeli dla czterech
różnych argumentów całkowitych wartością tego wielomianu jest liczba 5, to f (x) 6= 8 dla
każdej liczby całkowitej x.
Ćwiczenie 3.6 Udowodnić, że jeżeli R jest dziedziną całkowitości, i f (X), g(X) ∈ R[X],
to zachodzi równość deg f (X)g(X) = deg f (X) + deg g(X). Porównać C3.3(2).
Stąd mamy a(X) = q(X)b(X) + r(X), gdzie q(X) = bamn X n−m + qe(X). Dla dowodu jedno-
znaczności załóżmy, że zachodzą równości a(X) = q1 (X)b(X) + r1 (X) = q2 (X)b(X) + r2 (X),
3.2. Siedem idei podstawowych 69
gdzie stopnie deg r1 , deg r2 są mniejsze niż deg b. Wtedy (q1 − q2 )b = r2 − r1 . Stąd, ponieważ,
na mocy C3.6 (patrz też C1.19), deg (q1 − q2 )b = deg (q1 − q2 ) + deg b, więc
deg (q1 − q2 ) + deg b = deg (r2 − r1 ) 6 max {deg r2 , deg r1 } < deg b.
Zatem deg (q1 − q2 ) < 0, czyli q1 (X) − q2 (X) = 0 i, w końcu, r1 (X) − r2 (X) = 0.
W opisanej sytuacji wielomian q(X) nazywamy (niepełnym) ilorazem, a wielomian r(X)
resztą z dzielenia a(X) przez b(X). Gdy r(X) = 0, piszemy b(X)|a(X) i mówimy, że
wielomian b(X) dzieli wielomian a(X).
U w a g a 1. Czytelnik powinien tak długo wpatrywać się w (3.8), aż rozpozna k r o k naucza-
nego w szkole algorytmu dzielenia wielomianów . Algorytm ten wykonuje się szczególnie
łatwo, gdy bm = 1. Wielomiany spełniające taki warunek warto nazwać:
Pm k
Definicja 3.5 Wielomian k=0 bk X ∈ R[X] nazywa się wielomianem unormowanym,
gdy jego współczynnik wiodący bm jest równy 1 (jedynka pierścienia R).
U w a g a 2. Zauważmy, że dowód i s t n i e n i a równości (3.7) przechodzi bez żadnych zmian
dla wielomianów o współczynnikach w pierścieniu: trzeba jedynie żądać, by współczynnik bm
był elementem o d w r a c a l n y m. W szczególności, zawsze można wykonać dzielenie (z resztą!)
przez wielomian u n o r m o w a n y. Gorzej jest z jednoznacznością! Dlaczego?
U w a g a 3. Należy też zauważyć, że równość Bézout’a (3.2) jest szczególnym przypadkiem
równości (3.7). Mamy tam do czynienia z dzieleniem przez dwumian b(X) = X − α. Resztą z
tego dzielenia jest wielomian stopnia < 1, mianowicie element f (α) pierścienia R.
W poniższych przykładach używamy oznaczeń:
An (X) = X n − 1,
Bn (X) = X n + 1,
Cn (X) = X n + X n−1 + · · · + 1,
Dn (X) = X n + X n−2 + X n−4 + . . . .
Wyraz wolny wielomianu Dn (X) jest równy 1, gdy n jest liczbą parzystą, a jest równy 0,
gdy n jest liczbą nieparzystą.
P r z y k ł a d 2. Z faktu, że A1 (X)|An (X) dla każdego n ∈ N korzystaliśmy już wyżej.
Zobacz też tożsamość nieśmiertelną (1.8), z której wynika, że
Widzimy stąd, że X +1|X n +1 wtedy i tylko wtedy, gdy (−1)n +1 = 0. Więc z całą pewnością,
gdy n jest n i e p a r z y s t e. A także wtedy, gdy 2 := 1 + 1 = 0. ♦
70 3. Wielomiany
P r z y k ł a d 4. Chcemy teraz podzielić wielomian D4k (X) przez wielomian C2k (X). Mno-
żąc D4k (X) przez X 2 − 1, czyli C2k (X 2 ) przez A1 (X 2 ), dostajemy, wobec (P2), równość
(X 2 − 1)D4k (X) = A1 (X 2 )C2k (X 2 ) = A2k+1 (X 2 ) = X 4k+2 − 1 = (X 2k+1 − 1)(X 2k+1 + 1). Czyli,
wobec (P2) i (P3), (X 2 − 1)D4k (X) = (X − 1)C2k (X) · (X + 1)C2k (−X). Zapiszmy to w posaci
(X 2 − 1)D4k (X) = (X 2 − 1)C2k (−X)C2k (X). Stąd łatwo (jak?) wywnioskować równość:
D4k (X) = C2k (−X) · C2k (X). ♦ (P4)
P r z y k ł a d 5. Podzielimy wreszcie, z resztą(!), wielomian D4k+2 (X) przez C2k+1 (X).
Mamy D4k+2 (X) = X 2 D4k (X) + 1 = X 2 C2k (−X)C2k (X) = [XC2k (−X)] · [XC2k (X)] + 1. Stąd,
ponieważ XC2k (X) = C2k+1 (X)−1, D4k+2 (X) = [XC2k (−X)]·C2k+1 (X)+1−XC2k (−X). Ale
1 − XC2k (−X) = C2k+1 (−X), więc, dodając i odejmując C2k+1 (X), dostajemy D4k+2 (X) =
[XC2k (−X) − 1]C2k+1 (X) + C2k+1 (X) + C2k+1 (−X). I ostatecznie
D4k+2 (X) = [−C2k+1 (−X)] · C2k+1 (X) + 2D2k (X). ♦ (P5)
Zatem, na mocy wniosku, wielomian r(X) jest wielomianem stałym: r(X) = d. Stąd widzimy,
że iloczyn liczb stojących w j-tej kolumnie, czyli f (cj ), wynosi f (cj ) = −(g(cj ) − f (cj )) =
−r(cj ) = −d, i nie zależy od wyboru j. ♦
jest n i e z e r o w y m wielomianem, ale wyznaczona przez niego funkcja λ 7−→ f (λ) przyjmuje
wyłącznie wartości równe 0 (pierścienia R). Przy okazji zauważmy, że pierścień, w którym
1 = 0 składa się w y ł ą c z n i e z elementu 0, zobacz D1.7(4) i Z1.6(1).
Ćwiczenie 3.9 Udowodnić, że jeżeli f (X) ∈ Z[X] jest unormowany i liczba k ∈ N nie
dzieli żadnej z liczb f (a + j) dla pewnego a ∈ Z i wszystkich 1 6 j 6 k, to wielomian f (X)
nie ma pierwiastków wymiernych.
Ćwiczenie 3.10 Udowodnić, że jeżeli nieskracalny ułamek h/k jest pierwiastkiem wielo-
mianu f (X) = a0 + a1 X + . . . + an X n ∈ Z[X], to h − kt|f (t) dla każdej liczby całkowitej t.
Wskazówka. Dla danej liczby całkowitej t rozważyć wielomian gt (X) = f (X + t).
aX 2 + bX + c, gdzie a 6= 0. (3.9)
Tym razem m u s i m y ograniczyć się do przypadku, gdy K jest takim ciałem, w którym
możliwe jest d z i e l e n i e p r z e z 2, czyli ciałem, w którym 1 + 1 6= 0. Oczywiście, ciała Q,
R i C spełniają ten (dziwnie – dla początkującego matematyka – wyglądający) warunek.
gdzie ∆ = b2 − 4ac jest tak zwanym wyróżnikiem trójmianu (3.9). Podkreślmy już w tym
miejscu, że wszystko czego dowiadujemy się w szkole (i poza szkołą) o trójmianie kwadratowym
daje się odczytać z postaci kanonicznej.
−b − d −b + d
α1 = , α2 = (3.10)
2a 2a
√
∆ > 0 jest wprawdzie warunkiem koniecznym istnienia pierwiastka kwadratowego ∆ ∈ Q,
ale zdecydowanie nie jest warunkiem wystarczającym.
P r z y k ł a d 1. Niech f1 (X) = X 2 −7X +10, f2 (X)√= X 2 −7X +9 i f3 (X) = X 2 −7X√+13.
Mamy ∆1 = 72 − 4 · 10 = 32 , ∆2 = 49 − 36 = 13 = ( 13)2 i ∆3 = 49 − 52 = −3 = ( 3i)2 .
Zatem f1 (X) ma w ciele Q liczb wymiernych dwa pierwiastki: α1 = 7+3 2
= 5, α2 = 7−3
2
= 2,
f2 (X) nie
√
ma pierwiastków
√
wymiernych, ale ma w ciele R liczb rzeczywistych dwa pierwiastki:
7+ 13 7− 13
α1 = 2 , α2 = 2 , zaś trójmian √
f3 (X)
√
nie ma pierwiastków rzeczywistych, ale ma dwa
7+i 3 7−i 3
pierwiastki zespolone α1 = 2 , α2 = 2 . ♦
P r z y k ł a d 2. Wyznaczymy wszystkie takie liczby całkowite x, że |4x2 + 12x − 27| jest
liczbą pierwszą. Oto rozkład (3.11): 4X 2 + 12X − 27 = 4(X − 9/2)(X + 3/2). Stąd, dla
każdego x ∈ Z, |4x2 + 12x − 27| = |2x − 9| · |2x + 3|. Szansę na pierwszość mamy więc tylko,
gdy |2x − 9| = 1 lub |2x + 3| = 1. ♦
Ćwiczenie 3.11 Dowieść, że trójmiany f1 (X) = aX 2 + bX + c, f2 (X) = bX 2 + cX + a i
f3 (X) = cX 2 + aX + b mają w s p ó l n y pierwiastek wtedy i tylko wtedy, gdy a + b + c = 0.
Ćwiczenie 3.12 Załóżmy, że każdy z trójmianów X 2 + 2aX + b2 , X 2 + 2bX + c2 ∈ R[X]
ma dwa (różne) pierwiastki rzeczywiste. Uzasadnić, że wielomian X 4 + 2(a2 − 2c2 )X 2 + a4 nie
ma pierwiastków rzeczywistych.
ZADANIE 3.5 Udowodnić, że z odcinków o długościach a, b, c ∈ R>0 można zbudować
trójkąt wtedy i tylko wtedy, gdy zachodzi nierówność 2a2 b2 + 2b2 c2 + 2c2 a2 > a4 + b4 + c4 .
R o z w i ą z a n i e. Zapiszmy badaną nierówność tak: a4 − 2(b2 + c2 )a2 + (b2 − c2 )2 < 0.
To jest równoważne z faktem, że trójmian kwadratowy f (X) = X 2 − 2(b2 + c2 )X + (b2 − c2 )2
przyjmuje wartość ujemną dla argumentu a2 . Napiszmy √ rozkład (3.11) dla tego trójmianu.
Mamy ∆ = 4(b2 + c2 )2 − 4(b2 − c2 )2 = 16b2 c2 , więc ∆ = 4bc. Stąd, na mocy wzorów (3.10),
α1 = (b − c)2 , α2 = (b + c)2 . Wobec tego f (X) = (X − (b − c)2 )(X − (b + c)2 ). Przeto:
f (a2 ) = (a2 − (b − c)2 )((a2 − (b + c)2 ) = (a − b + c)(a + b − c)(a − b − c)(a + b + c).
Łatwo stąd wywnioskować, że f (a2 ) < 0 wtedy i tylko wtedy, gdy a + b > c, b + c > a i
c + a > b. Pozostawiamy to Czytelnikowi. ♦
W finale 61 OM zadano takie zadanie:
ZADANIE 3.6 Dodatnie
√ liczby wymierne a i b spełniają równość a3 + 4a2 b = 4a2 + b4 .
Udowodnić, że liczba a − 1 jest kwadratem liczby wymiernej.
R o z w i ą z a n i e. Równość a3 + 4a2 b = 4a2 + b4 jest (jak łatwo sprawdzić) równoważna
2 )2 2
równości a = (2a+b (a+2b)2
. Widzimy stąd, że a jest kwadratem liczby wymiernej d = 2a+b
a+2b
.
2
Równość d = 2a+b
a+2b
interpretujemy tak: liczba b jest (wymiernym) pierwiastkiem trójmianu
f (X) = X 2 − 2dX + a(2 − d) ∈ Q[X]. Zatem, zobacz C3.13, wyróżnik ∆ = 4d2 − 4a(2 − d) =
4a(d − 1) tego trójmianu jest kwadratem liczby wymiernej. Zatem d − 1 = ∆/(2d)2 też jest
kwadratem liczby wymiernej. ♦
Ćwiczenie 3.13 Udowodnić, że jeżeli f (X) = aX 2 +bX +c jest trójmianem kwadratowym
o współczynnikach wymiernych i nieujemnym wyróżniku, to jego pierwiastki są w y m i e r n e
wtedy i tylko wtedy, gdy wyróżnik ∆ = b2 − 4ac jest kwadratem liczby wymiernej.
3.2. Siedem idei podstawowych 75
f (x) = a0 + a1 x + . . . + an xn , (3.12)
porównaj 3.2.3 U2. Taki sposób myślenia jest charakterystyczny dla analizy matematycznej
i w zasadzie wolimy rozwijać go w RIN ’ie, jednak kilka najprostszych własności trójmianów
kwadratowych (i ogólniej, wielomianów) o współczynnikach rzeczywistych, traktowanych jako
funkcje rzeczywiste, przyda się nam już teraz.
Więc funkcja f jest malejąca w ( −∞; −b/2a ]. Podobnie sprawdzamy drugą tezę.
(2) Ponieważ z 2 > 0 dla każdej liczby rzeczywistej z, więc dla każdego x ∈ R
2
b ∆ ∆
f (x) = a x + − >−
2a 4a 4a
ZADANIE 3.7 Dany jest trójmian kwadratowy f (X) = X 2 +aX +b ∈ R[X]. Udowodnić,
że istnieje taka liczba x ∈ [ −1; 1 ], że |f (x)| > 21 .
R o z w i ą z a n i e. Załóżmy, nie wprost, że |f (x)| < 21 dla wszystkich x ∈ [ −1; 1 ] i porów-
najmy f (x) z funkcją kwadratową g(x) = x2 − 1/2. Z założeń mamy f (−1) − g(−1) < 0,
f (0) − g(0) > 0 i f (1) − g(1) < 0. Dzięki własności Darboux wnosimy stąd, że funkcja wielo-
mianowa f − g ma miejsce zerowe w przedziale ( −1; 0 ) i miejsce zerowe w przedziale ( 0; 1 ).
To daje sprzeczność, bowiem f (x) − g(x) = ax + b − 21 jest funkcją wielomianową stopnia 6 1,
a taka może mieć dwa miejsca zerowe tylko gdy jest tożsamościowo równa 0, co tu nie ma
miejsca, bo f (0) − g(0) > 0. ♦
3.2. Siedem idei podstawowych 77
b
α1 + α2
=− ,
a (3.14)
α1 α2 c
= .
a
I odwrotnie, przy zadanych elementach a, b, c ∈ K, przy czym a 6= 0, rozwiązaniem układu
równań (3.14) jest, z dokładnością do permutacji, para pierwiastków trójmianu (3.9).
W powyższych zadaniach dostrzegamy taką i d e ę: Istnieje ścisły związek między parą liczb
(α, β) a wielomianem (X − α)(X − β), którego te liczby są pierwiastkami. Wykorzystywanie
tej idei nazwijmy (na nasz użytek) filozofią Viète’a. Oto prosta teza tej filozofii: Jeżeli znamy
sumę α + β i iloczyn αβ liczb α, β, to znamy te liczby (z dokładnością do przestawienia).
Rzeczywiście, jeżeli α+β = p, αβ = q, to liczby α, β są pierwiastkami równania kwadratowego
x2 − px + q = 0, a te pierwiastki umiemy wyznaczyć4 (czyli znamy).
P r z y k ł a d 1. Załóżmy, że chcemy rozwiązać układ równań
(
u + uv + v = 19,
u2 + v 2 = 10.
Skoki Viète’a
Jednym z przykładów myślenia w duchu filozofii Viète’a jest technika skoków Viète’a
(Vieta’s jumpings). Technika ta staje się coraz bardziej popularna w OM. Jej istotę zoba-
czyć można w rozwiązaniu poniższego zadania.
Ten skok jest ”skokiem wzwyż”, bowiem an+1 + bn+1 = 5bn − an > an + bn . Łatwo sprawdzić,
że ciąg (an ) spełnia równanie rekurencyjne an+2 = 4an+1 − an dla każdego n ∈ N. W roz-
dziale 9 nauczymy się teoryjki, dzięki której będziemy mogli uzasadnić, że zachodzi następująca
równość:
√ √ √ √
( 3 − 1)(2 + 3)n−1 + ( 3 + 1)(2 − 3)n−1
an = √ . ♦
2 3
W OM (na poziomie IMO) technika skoków Viète’a pojawiła się w Australii w roku 1988,
kiedy to tylko kilku uczestników poradziło sobie z takim zadaniem:
a2 + b 2
ZADANIE 3.13 Dane są takie liczby naturalne a, b, że iloraz jest też liczbą
1 + ab
naturalną. Udowodnić, że ten iloraz jest kwadratem liczby naturalnej.
R o z w i ą z a n i e. Zorganizujmy rozwiązanie podobnie jak rozwiązanie Z3.12: dla danej
liczby naturalnej k oznaczmy przez B(k) zbiór wszystkich takich par (a, b) liczb naturalnych,
że a2 + b2 = k(1 + ab). Teza zadania brzmi więc tak: jeżeli B(k) jest zbiorem niepustym, to
k jest kwadratem.
Weźmy więc liczbę k ∈ N n i e b ę d ą c ą kwadratem, załóżmy, nie wprost, że B(k) 6= ∅
i że (a, b) ∈ B(k). Zauważmy najpierw, że wówczas a 6= b. Rzeczywiście, gdyby a = b, to
byłoby k = (a2 + b2 )/(1 + ab) = 2a2 /(1 + a2 ) < 2, czyli k = 1, a to j e s t kwadrat. Bez straty
ogólności załóżmy więc, że a > b. Równość a2 + b2 = k(1 + ab) interpretujemy następująco:
liczba a jest pierwiastkiem trójmianu
Niech ea będzie drugim pierwiastkiem tego trójmianu. Z zadania Z3.11 wiemy, że e a jest liczbą
całkowitą. Sprawdzamy, że e a > 0: gdyby e a = 0, to 0 = f (e a) = b2 − k i k = b2 wbrew
a < 0, to z równości 0 = f (e
założeniu; gdyby zaś e a2 − kbe
a) = e a + b2 − k dostalibyśmy równość
2 2
niemożliwą ea + b = k(1 + e ab) (po jej lewej stronie jest liczba dodatnia, a po prawej stronie
liczba niedodatnia). Dostajemy teraz rozstrzygającą nierówność:
b2 − k a2 − k
a=
e < < a.
a a
(Równość jest, inaczej zapisaną, równością Viète’a ae a = b2 − k.) Znajdujemy się w ten sposób
w sytuacji niemożliwego d e s a n t u n i e s k o ń c z o n e g o: jeżeli (a, b) ∈ B(k), gdzie k ∈ N
nie jest kwadratem, to w zbiorze B(k) znajdzie się para (e a, b) z m n i e j s z ą sumą. ♦
U w a g a 4. W związku z powyższym zadaniem powstaje naturalne pytanie, czy dla danej
liczby n ∈ N zbiór B(n2 ) jest n i e p u s t y. Łatwo sprawdzić, że B(1) = {(1, 1)}. Ponieważ
(2, 8) ∈ B(4), więc, podobnie jak w powyższym P4, można, ”skacząc wzwyż”, wyznaczyć
wszystkie elementy zbioru B(4). Po zapoznaniu się z dalszymi fragmentami skryptu Czytelnik
będzie w stanie wykazać, że najmniejszym elementem w B(9) jest para (2133, 18 957). Itp.
Ćwiczenie 3.19 Uzasadnić, że K[X]∗ (zobacz D1.8) składa się ze wszystkich wielomianów
stopnia zero. Możemy (i będziemy) więc utożsamiać: K[X]∗ = K∗ = K r {0}. Wskazówka.
Wykorzystać C3.6.
Definicja 3.6 Mówimy, że wielomian b(X) ∈ K[X] dzieli wielomian a(X) ∈ K[X], gdy
istnieje taki wielomian q(X) ∈ K[X], że
Zapisujemy to tak: b(X)|a(X) lub, po prostu, b|a. Mówimy też w takiej sytuacji, że wielomian
b(X) jest dzielnikiem wielomianu a(X) lub, że wielomian a(X) jest wielokrotnością wie-
lomianu b(X). Zbiór wszystkich wielokrotności wielomianu b = b(X) oznaczamy symbolem
(b) = (b(X)) i nazywamy ideałem głównym generowanym przez b(X).
Ćwiczenie 3.21 Udowodnić, że jeżeli b(X) 6= 0, to b|a wtedy i tylko wtedy, gdy reszta z
dzielenia wielomianu a(X) przez wielomian b(X) jest wielomianem zerowym.
Ćwiczenie 3.22 Udowodnić, że b(X)|a(X) wtedy i tylko wtedy, gdy (a) ⊆ (b).
ZADANIE 3.14 Udowodnić analogony tez (1), (2), (3), (4) twierdzenia T2.1.
R o z w i ą z a n i e. Jedynie teza (3) jest nowa i mówi, że jeżeli a|b i b|a, to istnieje taki
niezerowy element u ∈ K, że a(X) = ub(X). To wynika z porównania stopni: jeżeli a(X) =
u(X)b(X) dla pewnego wielomianu u(X) ∈ K[X], to deg a = deg u + deg b, zobacz C3.6. Ale
deg a 6 deg b, bo a|b. Stąd deg u = 0, czyli u(X) jest niezerową stałą u ∈ K. ♦
Definicja 3.7 Jeżeli a(X), b(X) ∈ K[X] i istnieje taki niezerowy element u ∈ K, że
a(X) = ub(X), to mówimy, że wielomiany a(X) i b(X) są stowarzyszone i oznaczamy to
tak: a(X) ∼ b(X).
Ćwiczenie 3.24 Dane są niezerowe wielomiany a(Y ), b(Y ) ∈ K[Y ]. Dowieść, że a(Y ) ∼
b(Y ) wtedy i tylko wtedy, gdy a(Y )|b(Y ) i b(Y )|a(Y ).
Ćwiczenie 3.25 Wykazać, że równość (a(X)) = (b(X)) zachodzi wtedy i tylko wtedy,
gdy a(X) ∼ b(X).
3.3. Jednoznaczność rozkładu w pierścieniu wielomianów 83
Definicja 3.8 Podzbiór I ⊆ K[X] nazywamy ideałem, gdy zawiera wielomian zerowy 0
oraz spełnia następujące warunki:
(1) jeżeli a(X) ∈ I i b(X) ∈ I, to a(X) + b(X) ∈ I,
(2) jeżeli k(X) ∈ Z[X] i a(X) ∈ I, to k(X)a(X) ∈ I.
jest ideałem w K[X]. Jest to ideał generowany przez wielomiany a(X), b(X).
D O W Ó D. Dowód tego twierdzenia przebiega według takiego samego schematu jak dowód
twierdzenia T2.3. Jeżeli ideał I ⊆ K[X] zawiera tylko jeden element, to I = (0). Jeżeli zawiera
elementy niezerowe, to niech d(X) będzie niezerowym wielomianem n a j n i ż s z e g o s t o p n i a
należącym do I. Wówczas dowolny wielomian a(X) należący do I jest wielokrotnością d(X).
Rzeczywiście, dzieląc z resztą, mamy
Stąd, ponieważ r(X) = a(X) − q(X)d(X) ∈ I, mamy r(X) = 0. Czyli d|a. Widzimy więc,
że I ⊆ (d). Ponieważ zawieranie przeciwne jest oczywiste, więc mamy ostatecznie I = (d).
To kończy dowód.
Mówimy, że pierścień K[X] jest dziedziną ideałów głównych.
Definicja 3.9 Niech dane będą dwa, nie równe oba zero, wielomiany a(X), b(X) ∈ K[X].
Wielomian d(X) ∈ K[X] nazywa się największym wspólnym dzielnikiem wielomianów
a(X) i b(X), gdy
(1) d(X)|a(X) i d(X)|b(X) (d(X) jest wspólnym dzielnikiem),
(2) jeżeli e(X)|a(X) i e(X)|b(X), to e(X)|d(X), (d(X) jest podzielny przez każdy
wspólny dzielnik).
84 3. Wielomiany
Nie wiemy jeszcze, czy taki wielomian d(X) istnieje! Jeżeli tak jest, to oznaczamy go
symbolem NWD (a(X), b(X)) lub NWD (a, b). Istnienie największego wspólnego dzielnika
dwóch wielomianów w y n i k a z faktu, że każdy ideał jest ideałem głównym:
TWIERDZENIE 3.11 (Gauss) Jeżeli wielomiany a(X), b(X) nie są oba równe zero, to
i s t n i e j e największy wspólny dzielnik tych wielomianów. Jest on wyznaczony jednoznacznie
z dokładnością do mnożenia przez element niezerowy, czyli z dokładnością do relacji stowarzy-
szenia. Ponadto istnieją takie wielomiany s(X), t(X) ∈ K[X], że
D O W Ó D. Rozważmy ideał (a, b), zob. (3.18). Wiemy, że jest on główny. Niech więc:
Twierdzimy, że d(X) = NWD (a(X), b(X)). Dowód przebiega tak samo (mutatis mutandis)
jak dowód T2.4.
Definicja 3.10 Wielomiany a(X), b(X) ∈ K[X] takie, że NWD (a(X), b(X)) ∼ 1 nazy-
wamy wielomianami względnie pierwszymi.
D O W Ó D. Dowód różni się tylko tym czym musi od dowodu twierdzenia T2.7.
Ćwiczenie 3.35 Jeżeli p(X) jest wielomianem nierozkładalnym, to dla danego wielomianu
a(X) ∈ K[X], albo p(X)|a(X), albo NWD (p, a) ∼ 1.
Ćwiczenie 3.36 Uzasadnić przez indukcję, że jeżeli wielomian nierozkładalny jest dzielni-
kiem iloczynu n wielomianów, to jest dzielnikiem co najmniej jednego czynnika tego iloczynu.
Przedstawienie takie jest jednoznaczne w takim sensie: Jeżeli f (X) = q1 (X)q2 (X) · . . . · qt (X)
jest również przedstawieniem wielomianu f (X) w postaci iloczynu wielomianów nierozkładal-
nych, to s = t i, po ewentualnym przenumerowaniu,
LEMAT 3.1 (Lemat Gaussa) Jeżeli f (X), g(X) ∈ Z[X] są dwoma wielomianami pier-
wotnymi, to ich iloczyn f (X)g(X) jest wielomianem pierwotnym.
Załóżmy nie wprost, że NWD (c0 , c1 , . . . , cn ) 6= 1 i niech p będzie taką liczbą pierwszą, że
p|c0 , p|c1 , . . . , p|cn . Ponieważ NWD (a0 , a1 , . . . , ak ) = NWD (b0 , b1 , . . . , bl ) = 1, więc p nie
może dzielić ani wszystkich ai , ani wszystkich bj . Niech p|a0 , p|a1 , . . . , p|as i p - as+1 oraz
p|b0 , p|b1 , . . . , p|bt i p - bt+1 . Rozważmy współczynnik
Ponieważ wszystkie, z wyjątkiem as+1 bt+1 , iloczyny po prawej stronie są podzielne przez p,
więc mamy sprzeczność, bo p|cs+t+2 , zobacz Zasadę Podstawową.
Lemat Gaussa L3.1 dostarcza podstawowego narzędzia w dowodzie twierdzenia Gaussa,
które mówi, że rozkład w pierścieniu Q[X] wielomianu o współczynnikach całkowitych jest w
istocie tym samym, co rozkład tego wielomianu w pierścieniu Z[X].
Wielomiany o współczynnikach wymiernych mają tak zwaną zawartość:
ahk = be
hk dla każdego k 6 deg f.
TWIERDZENIE 3.15 (Gauss) Jeżeli f (X) ∈ Z[X] i f (X) = g(X)h(X) jest rozkła-
dem na iloczyn wielomianów o współczynnikach w y m i e r n y c h, to istnieją takie wielomiany
g(X), h(X) o współczynnikach c a ł k o w i t y c h, że
f (X) = g(X)h(X) oraz g(X) ∼ g(X), h(X) ∼ h(X).
Ćwiczenie 3.38 Niech |f (0)| = |f (1)| = |f (2)| = |f (3)| = |f (4)| = 1 dla wielomianu
f (X) ∈ Z[X] stopnia 5. Udowodnić, że wielomian f (X) jest nierozkładalny w Q[X].
a0 + a1 X + . . . + an X n = (b0 + b1 X + . . . + bk X k )(c0 + c1 X + . . . + cl X l )
jest rozkładem naszego wielomianu na iloczyn dwóch czynników stopnia co najmniej pierwszego
o współczynnikach całkowitych. Wówczas p|b0 c0 , więc, nie zmniejszając ogólności rozważań,
możemy uznać, że p|b0 . Ale wtedy p - c0 , bo p2 - a0 . Jednocześnie p|b0 c1 + b1 c0 , zatem p|b1 c0 ,
więc p|b1 . Podobnie, ponieważ p|b0 c2 + b1 c1 + b2 c0 , więc p|b2 . Postępując tak dalej widzimy,
że p|b0 , p|b1 , . . . , p|bk . To jest niemożliwe, bo bk cl = an , a p - an . Sprzeczność.
Kryterium Eisensteina rzadko udaje się zastosować bezpośrednio. Jeden przykład takiego
bezpośredniego zastosowania pokazujemy w poniższym ćwiczeniu:
Ćwiczenie 3.39 Udowodnić, że jeżeli dla liczby całkowitej a i liczby pierwszej p, zachodzi
równość vp (a) = 1, gdzie vp (a) oznacza wykładnik p-adyczny liczby a, to wielomian X n + a
jest nierozkładalny w Q[X].
Kryterium Eisensteina czasem daje się zastosować po stosownej zamianie zmiennej. Klasy-
czny przykład widzimy w poniższym zadaniu:
ZADANIE 3.18 Jeżeli p jest liczbą pierwszą, to wielomian (tzw. wielomian cykloto-
miczny, zob. 3.4.6) Φp (X) = 1 + X + X 2 + . . . + X p−1 jest nierozkładalny w Q[X].
R o z w i ą z a n i e. Korzystając z rozkładu (zobacz też tożsamość ”nieśmiertelną” (1.8))
X p − 1 = (X − 1)(1 + X + . . . + X p−2 + X p−1 ) i dokonując podstawienia X − 1 = Y widzimy,
że nasz wielomian (względem nowej zmiennej Y ) ma postać
(Y + 1)p − 1
p−1 p p−2 p p
=Y + Y + ... + Y + ,
Y 1 p−2 p−1
do której bezpośrednio stosuje się kryterium Eisensteina, zobacz C2.50. ♦
Ćwiczenie 3.42 Dana jest liczba pierwsza p. Uzasadnić, że istnieje wielomian F (X) ∈
Z[X], którego wartość dla dowolnego argumentu całkowitego x 6= ±1 wynosi
3
xp − 1
.
xp2 − 1
Udowodnić, że ten wielomian jest nierozkładalny w Q[X]. Uogólnić.
X 5 − X + a = (X − b)(X 4 + cX 3 + dX 2 + eX + f ), (3.24)
X 5 − X + a = (X 2 + bX + c)(X 3 + dX 2 + eX + f ). (3.25)
Czytelnik powinien przekonać się samodzielnie, dlaczego można (bez straty ogólności) uznać,
że oba czynniki w rozkładzie na iloczyn w Z[X] wielomianu unormowanego w Z[X], są wie-
lomianami unormowanymi. Pokażemy najpierw, że przypadek (3.24) zajść nie może. Gdyby
zachodził, to byłoby ha (b) = 0. Ale b5 − b ≡ 0 (mod 5) (zobacz (5.12)), więc
Porównujemy współczynniki:
b + d = 0, c + bd + e = 0, f + be + cd = 0, (3.26)
ce + bf = −1, cf = a. (3.27)
Z równości (3.26) wyrażamy d, e i f za pomocą b i c: d = −b e = b2 − c i f = 2bc − b3 .
Wobec tego, równości (3.27) dają:
3b2 c − c2 = b4 − 1, (3.28)
bc(2c − b2 ) = a. (3.29)
Założenie, że a 6≡ 0 (mod 5) i równość (3.29) dowodzą, że b 6≡ 0 (mod 5) i c 6≡ 0 (mod 5). Zatem
b i c są odwracalne modulo 5. Przeto, prawa strona równości (3.28) jest podzielna przez 5,
patrz MTF, więc c(3b2 −c) ≡ 0 (mod 5). Stąd, wobec odwracalności c (mod 5), 3b2 ≡ c (mod 5).
Mnożąc przez 2, dostajemy b2 ≡ 2c (mod 5), co, dzięki (3.29) daje a = bc(2c−b2 ) ≡ 0 (mod 5).
Sprzeczność. ♦
Możemy dzielić przez w, bo |w| = r > 0. Wyznaczona przez tę równość liczba zespolona
k(w) jest, przy dostatecznie dużych r, bardzo m a ł a. Konkretnie, jeżeli przez M oznaczymy
max(|a0 |, |a1 |, . . . , |an−1 |), to, korzystając z nierówności trójkąta (zobacz C1.23), faktu, że
moduł ilorazu równy jest ilorazowi modułów (zobacz C1.25) i tożsamości fundamentalnej (1.8),
znajdujemy:
an−1 a1 a0 an−1 a1 a0
|k(w)| = + . . . + n−1 + n 6 + . . . + n−1 + n 6
w w w w w w
M M M M 1 − r1n M
6 + . . . + n−1 + n = · 1 < .
r r r r 1− r r−1
Niech R = 5M + 1. Widzimy, że dla każdego r > R zachodzi nierówność |k(w)| < 1/5. Jeżeli
więc r > R, to wartość f (w) = wn + k(w)wn jest równa wn z błędem względnym mniejszym
niż 0, 2. Czyli, punkt f (w) znajduje się ”w pobliżu” punktu wn , zobacz rys. 3.1.
C C
w A(w)
w
j nj
wn
A(w)
Rys. 3.1
Ćwiczenie 3.43 Ciało K jest algebraicznie domknięte wtedy i tylko wtedy, gdy jedynymi
wielomianami nierozkładalnymi w pierścieniu K[X] są wielomiany stopnia pierwszego.
Ponieważ, dzięki Gaussowi, wiemy na pewno, że ciało C liczb zespolonych jest algebraicznie
domknięte, więc widzimy, że j e d y n y m i wielomianami nierozkładalnymi w pierścieniu C[X]
są wielomiany stopnia pierwszego. Natomiast w pierścieniu R[X] wielomianów o współczyn-
nikach rzeczywistych, poza wielomianami stopnia pierwszego, tylko jeszcze niektóre trójmiany
kwadratowe są nierozkładalne (por. C3.33). Przed dowodem stosownego twierdzenia, udowod-
nimy lemat:
LEMAT 3.2 Jeżeli liczba zespolona w jest pierwiastkiem wielomianu f (X) ∈ R[X], to
liczba sprzężona w również jest pierwiastkiem tego wielomianu.
0 = 0 = a0 + a1 · w + . . . + an · wn = a0 + a1 · w + . . . + an · wn =
= a0 + a1 · w + . . . + an · wn = f (w).
Napisane równości wynikają z faktu, że sprzężenie sumy równe jest sumie sprzężeń, zobacz
C1.22(1), sprzężenie iloczynu równe jest iloczynowi sprzężeń, zobacz C1.22(2), i z faktu, że
sprzężenie liczby rzeczywistej równe jest tej liczbie.
Możemy teraz udowodnić zapowiedziane:
0 = p(α) = (α − α)s(α),
gdzie pierwsza równość wynika z L3.2, a druga z (3.31). Stąd s(α) = 0, więc, znów na mocy
twierdzenia Bézout’a, s(X) = (X − α)t(X). Zatem
f (X) = C(X − a1 )e1 · . . . · (X − ar )er · ((X − b1 )2 + c21 )d1 · . . . · ((X − bs )2 + c2s )ds , (3.34)
Ćwiczenie 3.44 Udowodnić, że jeżeli wielomian f (X) ∈ R[X] przyjmuje dla każdego
argumentu rzeczywistego wartość n i e u j e m n ą, to istnieją wielomiany a(X), b(X) ∈ R[X],
dla których zachodzi równość f (X) = a(X)2 + b(X)2 . Wskazówka. Wykorzystać, prawdziwą
w każdym pierścieniu(!), tożsamość (α2 + β 2 )(γ 2 + δ 2 ) = (αγ − βδ)2 + (αδ + βγ)2 , por. (8.1).
ω n−k = ω k . (3.37)
m−1
Y
X 2m − 1 = (X − 1)(X + 1) X 2 − 2 cos 2kπ
2m
X +1 . (3.39)
k=1
2 n−1 1 − ωn 1−1
1 + ω + ω + ... + ω = = = 0,
1−ω 1−ω
zobacz tożsamość nieśmiertelną (1.8).
3.4. Dalsze twierdzenia o wielomianach 97
ZADANIE 3.20 Wyznaczyć wszystkie takie układy (a, b, c) liczb naturalnych, że wielo-
mian f (X) := X a + X b + X c dzieli się w pierścieniu Q[X] przez wielomian X 2 + X + 1.
f (ω) = ω a + ω b + ω c = ω r1 + ω r2 + ω r3 ,
Ćwiczenie 3.47 Wyznaczyć wszystkie takie liczby naturalne n, dla których liczba natu-
. . . 0} 1 |00 {z
ralna 1 |00 {z . . . 0} 1 jest podzielna przez 37.
n n
Definicja 3.15 Niech n będzie dowolną liczbą naturalną i niech ω = ωn będzie zadana
przez (3.35). Wielomian
Y
Φn (X) = (X − ω k ), (3.44)
k⊥n
gdzie iloczyn rozciąga się na wszystkie takie k, że 1 6 k 6 n i NWD (k, n) = 1, nazywa się
n-tym wielomianem cyklotomicznym.
Φ2 (X) = X − ω2 = X + 1,
Φ3 (X) = (X − ω3 )(X − ω32 ) = X 2 + X + 1,
Φ4 (X) = (X − ω4 )(X − ω43 ) = (X − i)(X + i) = X 2 + 1,
Φ5 (X) = (X − ω5 )(X − ω52 )(X − ω53 )(X − ω54 ) = X 4 + X 3 + X 2 + X + 1,
Φ6 (X) = (X − ω6 )(X − ω65 ) = X 2 − X + 1. ♦
u3 + au2 + bu + c = 0, (3.47)
Chcąc wyznaczyć pierwiastki równania (3.47), najpierw redukujemy takie równanie do po-
staci bez wyrazu kwadratowego. Uzyskuje się to przez podstawienie u = x + k ze stosownie
dobranym k. Mamy
gdzie kropkami oznaczamy wyrazy niższego stopnia. Widzimy stąd, że przyjmując k = −a/3
dostaniemy równanie bez wyrazu kwadratowego (tzw. postać zredukowaną):
x3 + Ax + B = 0, (3.48)
gdzie A = − 31 a2 +b, B = 27
2 3 1
a − 3 ab+c. Rozwiązanie równania (3.48) w przypadku, gdy B = 0,
jest oczywiste: jednym pierwiastkiem jest wówczas α1 = 0, pozostałe dwa są pierwiastkami
równania x2 + A = 0. Również w przypadku, gdy A = 0 nie mamy żadnych kłopotów ze
znalezieniem pierwiastków: jeżeli α1 jest taką liczbą (zespoloną), że α13 = −B, to α2 = ωα1 i
α3 = ω 2 α1 są pozostałymi pierwiastkami równania x3 + B = 0. Tu (i dalej w tym ustępie) ω
oznacza ω3 , zobacz (3.35). W dalszym ciągu zakładamy więc, że A 6= 0 i B 6= 0.
Niccolò Fontana Tartaglia był prawdopodobnie pierwszym, który zauważył, że pierwiastki
równania (3.48) można wyrazić za pomocą pierwiastków równania trzykwadratowego:
A3
z 6 + Bz 3 − =0 (3.49)
27
zwanego równaniem rozwiązującym. Wyróżnik trójmianu kwadratowego X 2 +BX −A3 /27,
czyli liczbę
B 2 A3
∆=4 + (3.50)
4 27
α1 := λ + µ, α2 := ωλ + ω 2 µ, α3 := ω 2 λ + ωµ (3.51)
Ćwiczenie 3.52 Udowodnić, że pewne dwie z liczb (3.51) są równe wtedy i tylko wtedy,
gdy ∆ = 0.
w
l
m
w w
l 2
m
w
m
m l
l m
w
2 2
l
w l
w
2 Rys. 3.2a Rys. 3.2b
m
w
a0 + a1 X + a2 X 2 + . . . + X n = (X − α1 )(X − α2 ) · . . . · (X − αn ).
a3 + b 3 + c 3
= −r. (3.56)
3
Z drugiej strony, 0 = (a + b + c)2 = a2 + b2 + c2 + 2(ab + bc + ca) = a2 + b2 + c2 + 2q, więc
a2 + b 2 + c 2
= −q. (3.57)
2
Pomnóżmy teraz pierwszą z równości (3.55) przez a2 , drugą przez b2 , trzecią przez c2 i
dodajmy stronami. Dostaniemy:
a5 + b5 + c5 = −q(a3 + b3 + c3 ) − r(a2 + b2 + c2 ).
Wygodnie też będzie specjalnie oznaczyć sumy potęg badanych liczb, na przykład tak:
s1 = a + b + c, s2 = a2 + b2 + c2 , s3 = a3 + b3 + c3 . (3.60)
Przy tych oznaczeniach założenie, że (a, b, c) jest rozwiązaniem układu (3.58), zapisujemy
tak: s1 = 3, s2 = 5, s3 = 9. Druga część rozwiązania zasadza się na obserwacji, że dla
dowolnych a, b, c, istnieją zależności pozwalające wyrazić s1 , s2 , s3 za pomocą σ1 , σ2 , σ3 i
odwrotnie, zobacz C3.56. Wobec tego równości (3.62) dają: σ1 = 3, σ2 = 2, σ3 = 0. Zatem
f (X) = X 3 − 3X 2 + 2X. Pierwiastkami tego wielomianu są liczby 0, 1, 2. Stąd odpowiedź:
Układ (3.58) ma s z e ś ć rozwiązań. Są to: trójka (0, 1, 2) i jej permutacje. ♦
Ucząc się o wielomianach symetrycznych, powiemy nieco więcej o równościach takiego typu.
104 3. Wielomiany
Ćwiczenie 3.64 Jeżeli q(X) jest wielomianem palindromicznym stopnia parzystego 2m,
to można go zapisać w postaci q(X) = X m · s(Z), gdzie s(Z) jest wielomianem stopnia m
zmiennej Z = X + X −1 .
q(X) = 2 + 3X + 4X 2 + 4X 3 + 3X 4 + 2X 5 .
1 1
x+ = −1, oraz x + = 1/2,
x x
a te już potrafimy rozwiązać. ♦
U w a g a. O tym, że d a się wyrazić X n + X −n jako wielomian zmiennej Z = X + X −1 , i
jak to zrobić dla dużych n, powiemy w ustępie poświęconym wielomianom Czebyszewa.
n
Y
gk (X) = (αk − αj )−1 (X − αj ). (3.63)
j=0, j6=k
Jasne, żePgk (αl ) = 0 dla k 6= l, oraz gk (αk ) = 1. Widzimy stąd natychmiast, że wielomian
f (X) = nk=0 βk gk (X) spełnia żądane warunki. Jeżeli h(X) również spełnia te warunki, to
wielonian f (X) − h(X) ma stopień mniejszy bądź równy n i n + 1 różnych pierwiastków
α0 , α1 , . . . , αn , jest więc wielomianem zerowym, zobacz W2T3.4.
Ćwiczenie 3.65 Niech f (X) ∈ R[X] będzie takim wielomianem stopnia n, że dla k =
0, 1, . . . , n zachodzi równość f (k) = k/(k + 1). Wyznaczyć f (n + 1).
Ćwiczenie 3.67 Załóżmy, że ϕ1 (X), ϕ2 (X), ψ(X) ∈ K(X) i ϕ1 (X) = ϕ2 (X). Udowod-
nić, że wówczas ϕ1 (X) + ψ(X) = ϕ2 (X) + ψ(X), oraz ϕ1 (X) · ψ(X) = ϕ2 (X) · ψ(X).
Pierwszy składnik sumy zapisujemy (tak jak w P1) w postaci (1−X n+1 )/(1−X). Po wykonaniu
1
działań i podzieleniu przez 1 − X (to znaczy, po pomnożeniu w Q(X) przez 1−X ), dostajemy
n
X 1 − (n + 2)X n+1 + (n + 1)X n+2
(k + 1)X k = . ♦
k=0
(1 − X)2
3.4. Dalsze twierdzenia o wielomianach 107
a(X)
Definicja 3.19 Niech K będzie ciałem, a ϕ(X) = b(X)
∈ K(X). Kładziemy
a(λ)
ϕ(λ) = = a(λ)b(λ)−1
b(λ)
pokrywają się na zbiorze Dϕ ∩ Dψ , a ten zbiór jest nieskończony, to ϕ(X) = ψ(X) w K(X).
a(X) c(X)
D O W Ó D. Niech ϕ(X) = b(X)
i ψ(X) = d(X) . Jeżeli a(λ)b(λ)−1 = c(λ)d(λ)−1 dla
λ ∈ Dϕ ∩ Dψ , to a(λ)d(λ) = b(λ)c(λ) dla wszystkich takich λ. Te równości oznaczają, że
wielomiany a(X)d(X) i b(X)c(X) przyjmują te same wartości na dużym (mającym nieskoń-
czenie wiele, w szczególności, więcej niż maksimum stopni tych wielomianów) zbiorze Dϕ ∩ Dψ .
Powołując się na twierdzenie o jednoznaczności dla wielomianów, zob. W2T3.4, otrzymujemy
równość a(X)d(X) = b(X)c(X) w pierścieniu K[X]. Czyli, zgodnie z definicją równości funkcji
wymiernych, równość ϕ(X) = ψ(X).
3.5.1 Definicje
Czytelnik z pewnością domyśla się, co to jest wielomian wielu zmiennych. Na przykład
K[X, Y ] = K[X][Y ].
Ponieważ w pierścieniu współczynników K[X] istnieje, jak wiemy z 3.3.2, NWD dowolnego
skończonego układu elementów, więc możemy wprowadzić pojęcie zawartości wielomianu
dwóch zmiennych, udowodnić a n a l o g o n y lematu i twierdzenia Gaussa (zobacz L3.1 i T3.15),
a następnie twierdzenia o jednoznaczności rozkładu na czynniki nierozkładalne. Byłoby
dobrze gdyby Czytelnik zechciał się o tym przekonać.
Pojęcie wielomianu n zmiennych jest natychmiastowym uogólnieniem:
Definicja 3.21 Wielomian postaci aX1k1 X2k2 · . . . · Xnkn , gdzie a ∈ K, nazywamy jedno-
mianem. Jeżeli przy tym jego współczynnik a jest różny od 0, to stopniem tego jednomianu
nazywamy liczbę
k1 + k2 + . . . + kn .
Jednomiany występujące w sumie (3.64), wygodnie jest porządkować (rosnąco lub malejąco)
według stopni. Piszemy więc
Znający wzór na różnicę kwadratów łatwo się domyślają skąd to się wzięło:
4x4 + y 4 = 4(x2 )2 + 4x2 y 2 + (y 2 )2 − (2xy)2 = (2x2 + y 2 )2 − (2xy)2 .
n −2
ZADANIE 3.23 Niech An = 22 + 1. Dowieść, że An jest złożona dla n ∈ N>3 .
R o z w i ą z a n i e. Dzięki tożsamości (3.67) mamy:
1 4 2n
1 2n−2 2n−1
2n−2 2n−1
An = 4·1 +2 = 2+2·2 +2 2−2·2 +2 =
4 4
n−2 n−1
n−2 n−1
= 1 + 22 + 22 −1 1 − 22 + 22 −1 .
Wystarczy teraz sprawdzić, że drugi z tych czynników jest liczbą naturalną > 2. To jest jasne,
bo 2n−2 < 2n−1 − 1 dla n > 3. ♦
P100 4k P64 4k 2 − 2
Ćwiczenie 3.71 Wyliczyć sumy k=1 oraz k=1 .
4k 4 + 1 4k 4 + 1
Ćwiczenie 3.72 Udowodnić, że dla wszystkich n istnieje nieskończenie wiele liczb natu-
ralnych a, dla których liczba n4 + a jest liczbą złożoną.
Ćwiczenie 3.73 Liczba n4 + 4n jest liczbą pierwszą wtedy i tylko wtedy, gdy n = 1.
Ćwiczenie 3.76 Rozwiązać równanie (x2 − x − 2)3 + (x2 − 5x + 6)3 = (2x2 − 6x + 4)3 .
Wskazówka. Podstawmy u = x2 − x − 2, v = x2 − 5x + 6 i w = −2x2 + 6x − 4. Widzimy, że
u + v + w = 0.
n n n
Ćwiczenie 3.77 Liczba 33 33 + 1 +33 +1 −1 jest złożona dla każdego n ∈ N. Dowieść.
Ćwiczenie 3.79 Udowodnić, że zbiór S z zadania Z3.24 jest równy {a ∈ Z : v3 (a) 6= 1},
czyli że składa się ze wszystkich liczb całkowitych postaci 3k ± 1 lub 9k.
112 3. Wielomiany
jest podzielna przez liczbę (k+l+m)3 −k 3 −l3 −m3 . Wskazówka. Liczba −a jest pierwiastkiem
wielomianu (X + a + b)2n+1 − X 2n+1 − a2n+1 − b2n+1 .
(3) Jeżeli f (X) ∈ K[X] (gdzie K = Q, R lub C) jest wielomianem stopnia n, to istnieją takie
jednoznacznie wyznaczone elementy α0 , α1 , . . . , αn ∈ K, że
X X
f (X) = α0 + α1 + . . . + αn . (3.74)
1 n
ZADANIE 3.C2 Dany jest wielomian f (X) ∈ C[X]. Udowodnić: (1) Jeżeli f (a) ∈ Z dla
wszystkich a ∈ Z, to (istniejące i jednoznacznie wyznaczone na mocy Z3.C1(3)) liczby α0 , . . . , αn
są liczbami c a ł k o w i t y m i; (2) Jeżeli deg f (X) = n i f (a), f (a + 1), . . . , f (a + n) są liczbami
całkowitymi dla pewnego a ∈ Z, to f (x) ∈ Z dla k a ż d e g o x ∈ Z.
ZADANIE 3.C3 Udowodnić, że jeżeli f (X) ∈ Z[X] jest wielomianem pierwotnym stopnia n,
to największy wspólny dzielnik wszystkich liczb f (k), przy k ∈ Z, jest dzielnikiem liczby n!.
ZADANIE 3.C4 Udowodnić tożsamość (2.36).
E. Pierwiastki wielomianów
ZADANIE 3.E1 Jeżeli f (X) = aX 3 + bX 2 + cX + d ∈ Z[X], przy czym bc ∈ 2Z oraz ad ∈
/ 2Z,
to nie wszystkie pierwiastki wielomianu f (X) są liczbami wymiernymi.
ZADANIE 3.E2 Dowieść, że jeżeli c, d ∈ Z i c 6= 0, to równanie x3 − 3cx2 − dx + c = 0 ma nie
więcej niż jeden pierwiastek wymierny.
ZADANIE 3.E3 Wyznaczyć wszystkie takie liczby wymierne c, dla których trójmian kwadra-
towy cX 2 + (2c + 1)X + 2c − 1 ma oba pierwiastki będące liczbami całkowitymi.
Pn j
ZADANIE 3.E4 Udowodnić, że wielomian j=0 aj X ∈ R[X], w którym an = 1, an−1 =
an−2 = 0 i a0 6= 0, ma co najwyżej n − 1 pierwiastków rzeczywistych.
ZADANIE 3.E5 Udowodnić, że jeżeli wielomian f (X) = X 3 + aX 2 + bX + c ∈ R[X] ma trzy
(parami) różne pierwiastki rzeczywiste, to wielomian g(X) = 8X 3 + 8aX 2 + 2(a2 + b)X + ab − c
również ma trzy (parami) różne pierwiastki rzeczywiste.
ZADANIE 3.E6 Niech α, β będą (dwoma z czterech) pierwiastkami wielomianu X 4 + X 3 − 1.
Udowodnić, że αβ jest pierwiastkiem wielomianu X 6 + X 4 + X 3 − X 2 − 1.
ZADANIE 3.E7 Udowodnić, że jeżeli jeden z trzech pierwiastków wielomianu aX 3 + bX + c ∈
Q[X] jest iloczynem dwóch pozostałych pierwiastków, to jest on liczbą wymierną.
3.6. Zadania dodatkowe 115
F. Pierwiastki wspólne
ZADANIE 3.F1 Udowodnić, że jeżeli trójmiany kwadratowe fi (X) = X 2 + ai X + bi ∈ Z[X],
dla i = 1, 2, mają wspólny pierwiastek nie będący liczbą całkowitą, to a1 = a2 i b1 = b2 .
ZADANIE 3.F2 Dowieść, że α ∈ K jest wspólnym pierwiastkiem wielomianów f (X), g(X) ∈
K[X] wtedy i tylko wtedy, gdy α jest pierwiastkiem wielomianu NWD (f, g).
ZADANIE 3.F3 Dla danych dwóch unormowanych trójmianów kwadratowych o współczynnikach
rzeczywistych f1 (X) = X 2 + a1 X + b1 i f2 (X) = X 2 + a2 X + b2 oznaczmy
Udowodnić, że (1) Trójmiany f1 , f2 mają wspólny pierwiastek (być może zespolony) wtedy i tylko
wtedy, gdy R(f1 , f2 ) = 0; (2) Jeżeli R(f1 , f2 ) < 0, to oba trójmiany mają pierwiastki rzeczywiste i
to takie, że między dwoma pierwiastkami jednego z nich leży pierwiastek drugiego).
ZADANIE 3.F4 Liczba α ∈ R r Q jest wspólnym pierwiastkiem wielomianów trzeciego stopnia
f (X), g(X) ∈ Q[X]. Dowieść, że wielomiany f (X), g(X) mają wspólny pierwiastek β 6= α.
√
ZADANIE 3.F5 Dana jest liczba całkowita c. Udowodnić, że 3 c jest pierwiastkiem trójmianu
kwadratowego o współczynnikach całkowitych wtedy i tylko wtedy, gdy c = k 3 dla pewnego k ∈ Z.
116 3. Wielomiany
H. Wielkość wielomianów
ZADANIE 3.H1 Wielomian f (X) = X n + an−1 X n−1 + · · · + a1 X + 1 o nieujemnych współczyn-
nikach ma n pierwiastków rzeczywistych. Udowodnić, że f (2) > 3n .
ZADANIE 3.H2 Niech f (X) = X n +an−1 X n−1 +· · ·+a1 X+a0 ∈ R[X] i niech s0 < s1 < · · · < sn
będą liczbami całkowitymi. Dowieść, że |f (sk )| > n!/2n dla pewnego 0 6 k 6 n.
ZADANIE 3.H3 Wielomian f (X) ∈ R[X] ma stopień 2n. Ponadto |f (a)| 6 1 dla każdej liczby
całkowitej a ∈ [ −n; n ]. Udowodnić, że dla każdego x ∈ [ −n; n ] zachodzi nierówność |f (x)| 6 22n .
ZADANIE 3.H4 Liczby a, b, c ∈ R są takie, że |ax2 + bx + c| 6 1 dla wszystkich |x| 6 1.
Udowodnić, że wówczas |cx2 + bx + a| 6 2 dla wszystkich |x| 6 1.
ZADANIE 3.H5 Dowieść, że istnieje taki wielomian f (X) ∈ Z[X] (o współczynnikach całkowi-
tych!), że dla każdego x ∈ [ 1/10; 9/10 ] zachodzi nierówność |f (x) − 12 | < 10−3 .
I. Podzielność wielomianów
ZADANIE 3.I1 Dowieść, że X 2 + X + 1|(X + 1)2n+1 + X n+2 dla każdej n ∈ N.
ZADANIE 3.I2 Udowodnić, że wielomian X 2 −2(cos ϕ)X +1 jest w pierścieniu R[X] dzielnikiem
wielomianu (sin ϕ)X n − (sin nϕ)X + sin(n − 1)ϕ przy dowolnych ϕ ∈
/ Zπ i n > 2.
ZADANIE 3.I3 Udowodnić, że dla dowolnych n, k ∈ N wielomian (X − 1)(X 2 − 1) · . . . · (X k − 1)
jest dzielnikiem wielomianu (X n+1 − 1)(X n+2 − 1) · . . . · (X n+k − 1) w pierścieniu Q[X].
ZADANIE 3.I4 Dla jakich k, n ∈ N zachodzi 1 + X + X 2 + · · · + X k |1 + X n + X 2n + · · · + X kn ?
ZADANIE 3.I5 Wyznaczyć wszystkie wielomiany stopnia 2 należące do Z[X] i będące dzielni-
kami (w Z[X]) (±1)-wielomianów (zobacz Z3.E10).
3.6. Zadania dodatkowe 117
J. Wielomiany nierozkładalne
ZADANIE 3.J1 Niech f (X) = (X − a1 )2 (X − a2 )2 · . . . · (X − an )2 + 1 ∈ Z[X] dla parami różnych
liczb całkowitych a1 , . . . , an . Udowodnić, że wielomian f (X) jest nierozkładalny w Q[X].
ZADANIE 3.J2 (1) Niech f (X) = (X − a1 )(X − a2 ) · . . . · (X − an ) + 1 ∈ Z[X] dla parami
różnych liczb całkowitych a1 , . . . , an . Udowodnić, że jeżeli n 6= 2, 4, to f (X) jest nierozkładalny
w Q[X]; (2) Dla jakich a, b ∈ Z wielomian (X − a)(X − b) + 1 jest rozkładalny w Q[X]?; (3)
Wyznaczyć takie a, b, c, d ∈ Z, że (X − a)(X − b)(X − c)(X − d) + 1 jest rozkładalny w Q[X].
ZADANIE 3.J3 Niech f (X) ∈ Z[X], deg f (X) = 2n + 1. Załóżmy, że |f (cj )| ∈ {1} ∪ P dla
pewnych liczb całkowitych c1 < c2 < · · · < c2n+1 . Dowieść, że f (X) jest nierozkładalny w Q[X].
ZADANIE 3.J4 Niech f (X) ∈ Z[X] będzie wielomianem unormowanym stopnia n > 5. Udo-
wodnić, że jeżeli |f (cj )| = 1 dla pewnych liczb całkowitych c1 < c2 < · · · < cn , to f (X) jest
nierozkładalny w Q[X].
n
ZADANIE 3.J5 Niech n ∈ N. Udowodnić, że wielomian X 2 + 1 jest nierozkładalny w Q[X].
ZADANIE 3.J6 Niech p ∈ P>2 . Udowodnić, że X p + pX p−1 + p + 1 jest nierozkładalny w Q[X].
ZADANIE 3.J7 Udowodnić nierozkładalność wielomianu X 4 + 2X 3 + 3X 2 + 4X + 5 w Q[X].
ZADANIE 3.J8 Udowodnić, że wielomin X n + 4 jest nierozkładalny w Q[X] (równoważnie, w
Z[X]) wtedy i tylko wtedy, gdy wykładnik n nie jest podzielny przez 4.
ZADANIE 3.J9 Niech p(X) ∈ Z[X] będzie takim unormowanym wielomianem nierozkładalnym
w Q[X], że |p(0)| nie jest kwadratem. Udowodnić, że złożenie (superpozycja) f (X) = p(X 2 ) również
jest wielomianem nierozkładalnym w Q[X].
ZADANIE 3.J10 Udowodnić, że wielomian 5X 5 +2X 4 +4X 3 +2X 2 +8X +7 jest nierozkładalny
w Q[X]. U w a g a. Liczba 524 287 jest liczbą pierwszą5 .
ZADANIE 3.J11 Dane są liczby całkowite k1 < k2 < · · · < k2n . Dowieść, że istnieje nieskoń-
czenie wiele takich liczb pierwszych p, że wielomian f (X) = (X − k1 )(X − k2 ) · . . . · (X − k2n ) + p
jest nierozkładalny w pierścieniu Z[X].
ZADANIE 3.J12 Dowieść, że wielomianu X 7 Y 7 + 1 nie da się przedstawić w postaci f (X)g(Y ).
ZADANIE 3.J13 Zbadać rozkładalność wielomianu X12 + X22 + · · · + Xn2 ∈ K[X1 , X2 , . . . , Xn ].
K. Rozkładanie na czynniki
ZADANIE 3.K1 Rozłożyć wielomian X 8 + X 4 + 1 na iloczyn czynników nierozkładalnych w
pierścieniach Q[X], R[X] i C[X].
ZADANIE 3.K2 Rozłożyć podobnie jak wyżej wielomian X 5 + X + 1.
ZADANIE 3.K3 Rozłożyć wielomian f (X) = X 2n + X 2n−2 + · · · + X 2 + 1 na iloczyn czynników
nierozkładalnych w pierścieniach R[X] i C[X].
ZADANIE 3.K4 Rozłożyć podobnie jak wyżej wielomian f (X) = X 2n + X n + 1.
ZADANIE 3.K5 Rozłożyć na czynniki nierozkładalne w pierścieniu Z[X, Y ]:
(1) (X + Y )3 − X 3 − Y 3 ;
(2) (X + Y )5 − X 5 − Y 5 ;
(3) (X + Y )7 − X 7 − Y 7 .
ZADANIE 3.K6 Liczby całkowite a, b, c są parami różne, a n ∈ N. Udowodnić, że
an bn cn
+ + ∈ Z.
(a − b)(a − c) (b − a)(b − c) (c − a)(c − b)
5
jest to liczba M19 , której pierwszość została udowodniona przez Cataldi’ego w 1588 roku
118 3. Wielomiany
L. Superpozycje
ZADANIE 3.L1 Załóżmy, że trójmian kwadratowy f (X) ∈ R[X] jest taki, że f (x) 6= x dla
każdego x ∈ R. Udowodnić, że wtedy również f (f (x)) 6= x dla każdego x ∈ R.
ZADANIE 3.L2 Dla danego wielomianu f (X) ∈ R[X] i liczby n ∈ Z>0 definiujemy (indukcyj-
nie) iteracje f [n] (X) wielomianu f (X). Mianowicie: f [n+1] (X) = f (f [n] (X)) oraz f [0] (X) = X.
Udowodnić, że f (X) − X|f [n] (X) − X dla dowolnego wielomianu f (X) ∈ R[X] i dowolnej n ∈ N.
ZADANIE 3.L3 Dla danego wielomianu f (X) ∈ Z[X] i liczby całkowitej a zachodzi równość
f [k] (a) = a przy pewnym k ∈ N. Udowodnić, że wówczas f [2] (a) = a.
ZADANIE 3.L4 Wielomian f (X) ∈ Z[X] ma stopień n > 2. Udowodnić, że dla danego k ∈ N
istnieje co najwyżej n liczb całkowitych a, dla których zachodzi równość f [k] (a) = a.
ZADANIE 3.L5 Dane są takie wielomiany u n o r m o w a n e f (X), g(X) ∈ K[X], że zachodzi
równość f [2] (X) = g [2] (X). Udowodnić, że f (X) = g(X).
ZADANIE 3.L6 Wielomian f (X) ∈ R[X] jest taki, że f (sin x) = f (cos x) dla każdej liczby
rzeczywistej x. Udowodnić, że f (X) = l(X 4 − X 2 ) dla pewnego wielomianu l(X) ∈ R[X].
ZADANIE 3.L7 Dany jest wielomian: f (X) = X 2 − 2 ∈ R[X]. Udowodnić, że dla każdego n
wszystkie pierwiastki wielomianu f [n] (X) są rzeczywiste i różne.
ZADANIE 3.L8 Udowodnić, że n i e da się znaleźć takich trzech trójmianów kwadratowych
f (X), g(X), h(X) ∈ R[X], żeby wielomian f (g(h(X))) miał osiem pierwiastków 1, 2, . . . , 8.
f (R × R) := {f (x, y) : (x, y) ∈ R × R}
3.6.2 Wskazówki/rozwiązania
Stopień szczegółowości poniższych wskazówek/rozwiązań jest dość różny. Niektóre są bardzo
szczegółowe (dwa sposoby rozumowania, dodatkowe uwagi, uogólnienia, itp.). Inne są bardziej
lakoniczne. Czasami wskazówki brak. To może, ale nie musi oznaczać, że zadanie jest łatwe.
Z3.A2 Rozważ jeszcze dwa wielomiany: fe(X) = f (−X) i e h(X) = g(−X). Ponieważ (−X)2k =
X 2k więc jest jasne, że zachodzą równości f20 = fe20 i h20 = e
h20 . Łatwo porównać liczby fe20 i e
h20 .
Z3.A3 Wiemy z C2.50, że wszystkie, z wyjątkiem wiodącego i zerowego, współczynniki wielomianu
k
(1+X)2 są parzyste. Zatem w wielomianie (1+X)N = (1+X)k1 (1+X)k2 ·. . .·(1+X)km nieparzyste
ks ksj
mogą być tylko współczynniki przy iloczynie jedynek i przy iloczynach postaci X 2 1 ·. . .·X 2 . Takich
iloczynów jest tyle ile podzbiorów ma zbiór {k1 , k2 , . . . , km }, czyli 2m . Trzeba jeszcze sprawdzić, że
ks ksj
jednomiany X 2 1 · . . . · X 2 są parami różne, co jest równoważne faktowi jednoznaczności zapisu
liczb naturalnych w systemie dwójkowym (systemie pozycyjnym o podstawie 2).
PN N −j (b + X)j . Pomnóż ten wielomian przez
Z3.A4 (1) Patrz ogólnie: f (X) = j=0 (a + X)
(X + a) − (X + b) i skorzystaj z tożsamości nieśmiertelnej (1.8). Dostaniesz równość (a − b)f (X) =
(X + a)N +1 − (X + b)N +1 . Stąd równość fk = (a − b)−1 Nk+1 (aN +1−k − bN +1−k ). (2) Zobacz
3.4.11 P2.
Z3.A5 S p o s ó b 1. Oczywista indukcja względem n. Oznaczmy przez An zbiór wszystkich liczb
całkowitych z przedziału [ 0; 2n ]. Potrzebny w dowodzie tożsamości krok indukcyjny jest dokładnie
równoważny równości: An t (An + 2n+1 ) = An+1 , a ta równość jest w gruncie rzeczy tylko innym
sposobem powiedzenia, że liczby całkowite nieujemne mają dokładnie jedno przedstawienie w systemie
dwójkowym. U w a g a. Oznaczenie A + x wprowadziliśmy w rozwiązaniu zadania Z1.4.
2 n−1
S p o s ó b 2. Pomnóż wielomian f (X) = (X +1)(X 2 +1)(X 2 +1)·. . .·(X 2 +1) przez wielomian
n
X − 1. Dzięki oczywistej indukcji dostaniesz równość (X − 1)f (X) = X 2 − 1. Porównaj tę równość
n n n
z tożsamością nieśmiertelną (X − 1)(X 2 −1 + X 2 −2 + · · · + X + 1) = X 2 − 1. I wykorzystaj istnienie
i j e d n o z n a c z n o ś ć ilorazu, zobacz T3.3.
Z3.A6 Sztuka polega tu na tym, że łatwo wyznaczyć iloczyn (X 2 + X + 1)f (X). Mamy bowiem
(X 2k +X k +1)(X 2k −X k +1) = X 4k +X 2k +1 dla każdego k ∈ N. Przez oczywistą indukcję dostajemy
n+1 n
stąd równość (X 2 + X + 1)f (X) = X 2 + X 2 + 1. Dla wyznaczenia wielomianu f (X) trzeba więc
n+1 n
podzielić X 2 + X 2 + 1 przez X 2 + X + 1. Wykładniki 2n+1 i 2n dają reszty 1 i 2 (lub 2 i 1)
przy dzieleniu przez 3. Dokładniej, reszty 1 i 2, gdy n jest nieparzysta, a reszty 2 i 1, gdy n jest
parzysta (sprawdźcie!). Działamy więc o g ó l n i e j: dzielimy X a + X b + 1, przy wykładnikach a i
b dających reszty 1 i 2 (lub 2 i 1) przy dzieleniu przez 3. Twierdzenie o strażakach daje równość
X a + X b + 1 = (X a − ω a ) + (X b − ω b ). Korzystając więc z tożsamości nieśmiertelnej, mamy
a−1 b−1
X a + X b + 1 X a−1−j j X b−1−j j
= ω X + ω X . (∗)
X −ω
j=0 j=0
cj X j ,
P
Czytelnik może zechcieć dalej upraszczać: zapisać uzyskany wielomian w postaci jednolitej j>0
podstawić a = 2n+1 , b = 2n , itd.
Z3.A7 Rozważyć wielomian (1 + X)n (1 − X)n . Por. P1 z paragrafu 3.1.
120 3. Wielomiany
Z3.B1 Mamy (abc)10 = 102 a + 10b + c = f (10), gdzie f (X) = aX 2 + bX + c ∈ Z[X]. Załóżmy,
nie wprost, że ∆ = b2 − 4ac = k 2 dla pewnego k ∈ Z>0 . Wówczas liczby α1 = (−b + k)/2a, α2 =
(−b − k)/2a są (wymiernymi!) pierwiastkami trójmianu f (X). Zapiszmy rozkład (3.11) dla X = 10
w postaci 4a(102 a + 10b + c) = 4af (10) = 4a2 (10 − α1 )(10 − α2 ) = (20a + b − k)(20a + b + k). Wobec
tego, liczba pierwsza 102 a + 10b + c dzieli co najmniej jeden z czynników z prawej strony. Jest więc
niewiększa
√ od√większego z nich, zobacz C2.2: 100a + 10b + c 6 20a + b + k. Czyli 80a + 9b + c 6 k =
2
b − aac 6 81 = 9 (bo 0 6 a, b, c 6 9). To jest sprzeczne z założeniem a > 1.
Z3.B2 Zobacz rozwiązanie Z3.2. Zauważ, że liczby 2 = 1 − (−1) nie da się przedstawić w postaci
iloczynu pięciu czynników całkowitych, z których cztery byłyby (parami) różne.
Z3.B3 Ponieważ 2013 jest liczbą nieparzystą, więc jej dzielniki f (20), f (13) są nieparzyste.
Jeżeli teraz a ∈ 2Z, to, ponieważ 20 − a|f (20) − f (a), zobacz (3.3), więc f (a) jest liczbą tej samej
parzystości co f (20), czyli jest liczbą nieparzystą. Jeżeli zaś a ∈ 2Z + 1 (jest nieparzysta), to,
podzielność 13 − a|f (13) − f (a), podobnie jak przed chwilą, pokazuje, że f (a) jest liczbą nieparzystą.
Widzimy więc, że wartość f (a), dla w s z y s t k i c h a ∈ Z, jest liczbą nieparzystą. Ostatecznie,
f (a) 6= 0 dla wszystkich a ∈ Z. U w a g a. Podobnie dowodzimy: Jeżeli f (2)f (0)f (1)f (3) = 2013, to
f (x) 6= 2014 dla x ∈ Z.
Z3.B4 Załóżmy, nie wprost, że f (n) = 0 dla pewnego n ∈ Z. Wówczas a − n|f (a) − f (n)
(zob. C3.4), czyli a − n| ± 1, więc a − n = ±1. Podobnie, b − n = ±1 i c − n = ±1. Przeto
a, b, c ∈ {n − 1, n + 1}. Ostatecznie {a, b, c} ⊆ {n − 1, n + 1}. Nonsens!
Z3.B5 Dla danej (dowolnej) liczby całkowitej x istnieje (dokładnie jeden) indeks i, dla którego
m|x − ci . Jednocześnie x − ci |f (x) − f (ci ), na mocy (3.3). Więc m|f (x) − f (ci ). Stąd, na mocy
Zasady Podstawowej, m|f (x).
Z3.B6 Niech f (X) = a0 + a1 X + · · · + an X n . Załóżmy, że wszystkie wartości f (m), przy
m ∈ N, są postaci 2s , gdzie s ∈ Z>0 . Pokażemy – na dwa sposoby – że to prowadzi do sprzeczności.
Pierwszy sposób będzie a r y t m e t y c z n y (wykorzystujący głównie podzielność w zbiorze Z), a drugi
”w i e l k o ś c i o w y” (wykorzystujący głównie relację 6 w Z).
S p o s ó b 1. Załóżmy, że a0 6= 0 i zapiszmy a0 = 2k a00 , gdzie k = v2 (a0 ), 2 - a00 , i rozważmy
liczby f (2t ) dla t > k. Mamy f (2t ) = a0 + a1 · 2t + · · · + an · 2tn = 2k (a00 + 2t−k · A(t)). Liczba
tej postaci może być potęgą dwójki tylko, gdy a00 + 2t−k · A(t) = 1. To, z kolei, może mieć miejsce
tylko, gdy A(t) = a1 + a2 · 2t + · · · + an · 2t(n−1) = 0 dla wszystkich t > k. Co może zajść tylko, gdy
a1 + a2 X + · · · + an X n−1 = 0. Więc tylko, gdy f (X) = a0 . Ale wielomian f (X) miał być niestały!
To dowodzi, że a0 = 0. Wtedy jednakże liczba f (3), jako podzielna przez 3, nie może być potęgą
dwójki. Uzyskana sprzeczność kończy rozwiązanie.
S p o s ó b 2. Intuicja leżąca u podstaw tego sposobu rozwiązania jest natury wielkościowej. Chodzi
o to, że (niestały) wielomian traktowany jako funkcja rzeczywista wprawdzie rośnie do nieskończoności
ale ”robi” to zdecydowanie w o l n i e j niż funkcja wykładnicza (wzrost wielomianowy jest wolniejszy
niż wzrost wykładniczy). Tę obserwację wykorzystujemy tak: Dla danej liczby t ∈ N rozważmy ciąg
Każdy wyraz tego ciągu jest (wobec założenia nie wprost) potęgą 2s . Przy tym liczba 2 występuje
w nim co najwyżej n razy, liczba 22 występuje co najwyżej n razy, liczba 23 występuje co najwyżej
n razy, itd., aż do liczby 2t . Wobec tego w ciągu (∗) w y s t ę p u j e liczba 2t+k dla pewnego k ∈ N.
Stąd wynika nierówność f (tn + 1) > 2t dla każdej liczby naturalnej t > t0 . Liczbę t0 wybieramy tak,
żeby mieć pewność, że x 7−→ f (x) jest funkcją rosnącą dla x > t0 /n. Stąd łatwo wywieść nierówność
> ax prawdziwą dla wszystkich dostatecznie dużych x przy pewnej liczbie a > 1 (na przykład
f (x) √
n
a = 2). To jest właśnie oczekiwana sprzeczność, zobacz RIN .
3.6. Zadania dodatkowe 121
Drugi składnik z prawej strony jest, na mocy (3.3), podzielny przez różnicę m − k. Ponieważ pierwszy
składnik, na mocy założenia (1), jest też podzielny przez tę różnicę, więc mamy m − k|d(am − g(m))
dla każdego 1 6 k 6 n + 1. Oznaczmy dm := NWW (m − 1, m − 2, . . . , m − n − 1). Wykazane
podzielności, na mocy lematu 2, dają podzielność dm |d(am − g(m)). Przypomnijmy, że dążymy do
wykazania równości am − g(m) = 0 dla każdego m. Załóżmy więc, nie wprost, że am − g(m) 6= 0
dla pewnego m > n + 1. Wówczas, zobacz C2.2, dm 6 |d(am − g(m))|. Ponieważ, jednocześnie,
|d(am − g(m))| 6 |dam | + |dg(m)| 6 d|f (m)| + d|g(m)| 6 dC 0 mn + dC 00 mr 6 Cmn (na mocy założenia
(2) i pierwszej części lematu 1; tu r = deg g(X) 6 n), więc dm 6 Cmn . Chcemy teraz zastosować
lemat 3. Rozważmy w tym celu wielomian t(X) = (X − 1)(X − 2) · . . . · (X − n − 1). Jest to wielomian
122 3. Wielomiany
dla wszystkich k, l ∈ N. Wynika ona z (3.3). Rzeczywiście, mamy ak − al |f (ak ) − f (al ), czyli
ak − al |ak+1 − al+1 . Ponieważ, dokładnie tak samo, ak+1 − al+1 |ak+2 − al+2 , więc (dzielnik dzielnika
jest dzielnikiem!) ak − al |ak+2 − al+2 . Itd., oczywista indukcja daje więc (∗).
Udowodnimy przez indukcję, że f (m) = m+1 dla każdego m ∈ N. Zacznijmy (baza indukcji!) od
dowodu równości f (1) = 2. Załóżmy, nie wprost, że f (1) 6= 2. Wówczas, wobec założenia f (m) > m,
mamy f (1) > 3. Niech d = f (1) − 1. Wtedy d > 2. Popatrzmy na reszty z dzielenia liczb am przez
d. Liczba a1 = 1 daje resztę 1 z dzielenia przez d. Liczba a2 = f (1) = d + 1 też daje resztę 1 z
dzielenia przez d. Ponieważ, na mocy (∗) a2 − 1|am − am−1 , dla każdego m > 3, czyli d|am − am−1 ,
więc (trywialna indukcja!) wszystkie liczby am dają tę samą resztę 1 z dzielenia przez d. To, wobec
założenia o podzielności któregoś wyrazu ciągu (an ) przez d, jest niemożliwe. Zatem a2 = f (1) = 2.
Krok indukcyjny wykonujemy analogicznie: jeżeli f (1) = 2, f (2) = 3, . . . , f (m−1) = m, czyli a1 = 1
i a2 = 2, . . . , am = m, ale am+1 = f (am ) = f (m) 6= m+1, to d := f (m)−1 > m+1. Wówczas żadna
z liczb a1 , a2 , . . . , am nie jest podzielna przez d (bo są mniejsze niż d i dodatnie). Jednocześnie
liczba am+1 = f (m) = d + 1, więc daje z dzielenia przez d resztę 1, i ogólnie, dla każdego r ∈ N
liczba am+r − ar jest podzielna przez d = am+1 − a1 , więc liczby am+r i ar dają tę samą resztę
przy dzieleniu przez d. Dostajemy sprzeczność z założeniem d|an dla pewnego n. Ta sprzeczność
dowodzi równości f (m) = m + 1 dla każdego m ∈ N. Stąd, zob. W2T3.4, f (X) = X + 1.
Z3.B10 (1) Stosując warunek dla p = 2 sprawdzamy, że a jest nieparzysta. Kładziemy więc
a = −1 − 2m. (2) Dla dowolnej p ∈ P>2 znajdujemy k ∈ Z, że p dzieli f (k + 1) − f (k) = 2(k − m),
czyli p|k − m. (3) Stąd, zobacz (3.3), p|f (k) − f (m), skąd p|f (m), więc p|m2 + am + b, czyli
p|−m2 −m+b. Skoro więc liczba b−m2 −m jest podzielna przez wszystkie p ∈ P>2 , to b−m2 −m = 0.
(4) Mamy więc (X − m)(X − m − 1) = X 2 − (−1 − 2m)X + m2 + m = X 2 + aX + b = f (X), co
dowodzi, że f (m) = f (m + 1) = 0.
Z3.C1 (1) Całkowitość liczby nx dla wszystkich x ∈ N wynika natychmiast z jej interpretacji
dem stopnia n. Baza indukcji jest jasna: wielomian stopnia 0 jest stałą α0 . Rozważmy więc wielo-
n X
mian f (X) = a0 + a1 X + · · · + an X stopnia n > 1. Wówczas różnica f (X) − an n! n ma stopień
6 n − 1 i współczynniki w (tym samym co wielomian f (X)) ciele K. Istnieją więc (dzięki założeniu
indukcyjnemu) takie jednoznacznie wyznaczone elementy α0 , . . . , αn−1 ∈ K, że
X X X
f (X) − an n! = α0 + α1 + . . . + αn−1 .
n 1 n−1
Widzimy stąd zachodzenie równości (3.74) (przy αn = an n!). Zobaczmy jak ma się rzecz zjednoznacz-
nością: Gdyby, oprócz (3.74), zachodziła też równość f (X) = β0 + β1 X1 + · · · + βn X n , to kładąc
X = 0 (tzn., wyznaczając wartość dla argumentu 0) znajdujemy równość β0 = α 0 . Stąd, po odjęciu
α0 , dostajemy równość wielomianów α1 X1 + · · · + αn X X X
n = β 1 n + · · · + β n n . Tu kładziemy
X = 1 i znajdujemy równość β1 = α1 . Postępując tak dalej, kończymy rozwiązanie. U w a g a.
(Dla znających język algebry liniowej.) Układ {X 0 , X 1 , X 2 , . . . } jest bazą przestrzeni wektorowej
n (to jest tylko
K[X] inny
o sposób definicji zbioru K[X]), zaś inną bazą tej samej przestrzeni jest układ
X X X
0 , 1 , 2 , . . . . Co więcej, jeżeli przez Kn [X] oznaczymy podprzestrzeń wielomianów stopni
n o
X X X
6 n, to jej bazą jest zarówno układ {X 0 , X 1 , . . . , X n } jak i układ
0 , 1 , . . . , n .
Z3.C2 (1) Zapisujemy (jednoznacznie!) nasz wielomian w postaci (3.74) i kładziemy kolejno
X = 0 (to daje α0 ∈ Z), X = 1 (to daje α0 +α1 ∈ Z, więc α1 ∈ Z), X = 2 (to daje α0 +2α1 +α2 ∈ Z,
więc α2 ∈ Z), i tak dalej. Oczywista indukcja! (2) Wielomian g(X) := f (X+a) również ma stopień n
(i współczynniki zespolone), oraz przyjmuje wartości całkowite dla n+1 argumentów 0, 1, . . . , n. To,
jak widać z rozwiązania poprzedniego zadania, wystarcza do stwierdzenia całkowitości współczynników
αj w jego zapisie w postaci (3.74). To, z kolei, dowodzi, że g(x) ∈ Z dla wszystkich x ∈ Z. Zatem i
f (X) ma tę własność.
Z3.C3 Mamy lemacik: L e m a t. Załóżmy, że ai ∈ Z, NWD (a0 , a1 , . . . , an ) = 1 i, dla pewnej
liczby wymiernej q 6= 0, liczby qa0 , qa1 , . . . , qan są całkowite. Wówczas q ∈ Z. D o w ó d. Zapiszmy
q = h/k w postaci nieskracalnej. I niech qai = ci ∈ Z. Czyli hai = kci . Stąd, na mocy ZTA, k|ai
dla każdego i = 0, . . . , n. Względna pierwszość liczb ai pokazuje, że k = ±1. Q.e.d.
Niech f (X) = a0 +a1 X +· · ·+an X n , aj ∈ Z, i załóżmy, że liczba naturalna d ∈ N dzieli wszystkie
elementy zbioru {f (k) : k ∈ N}. Wówczas wielomian d1 f (X) ma współczynniki w y m i e r n e i
przyjmuje dla argumentów całkowitych wartości całkowite. Zapiszmy go, zob. Z3.C2(1), w postaci
1 a0 a1 an n X X
f (X) = + X + . . . + X = b0 + b1 + · · · + bn ,
d d d d 1 n
n! n! n!
a0 + a1 X + . . . + an X n = c0 + c1 X + c2 X(X − 1) + · · · + cn X(X − 1) · . . . · (X − n + 1),
d d d
k Xk
X
j k X +1+j X +j j k X +j
fk (X + 1) − fk (X) = (−1) − = (−1) .
j k k j k−1
j=0 j=0
124 3. Wielomiany
Pk−1 i k−1
X+1+i
Pierwszy składnik otrzymanej sumy jest równy fk−1 (X). Drugi jest równy − i=0 (−1) i k−1 ,
czyli fk−1 (X + 1). Mamy więc
które przyjmują tę samą wartość dla nieskończenie wielu argumentów. Zatem, zobacz W2T3.4,
f (X) = fe(X), więc też f (x) = (rx + d)2 dla każdego x (gdzie d = g(n0 ) − rn0 ).
Z3.D3 Jasne jest, że a > 0 (w przeciwnym przypadku f (x) byłaby liczbą u j e m n ą dla pew-
nych x ∈ Z, a bikwadrat nigdy nie jest ujemny). Równie jasne jest, że c > 0 (bo c = f (0)).
Załóżmy, nie wprost, że co najmniej jedna z liczb a, b jest różna od zera. Rozważmy (dużą) liczbę
naturalną n i zbiór An = {f (0), f (1), . . . , f (n)}. Ten zbiór ma co najmniej n/2 elementów (dana
wartość f (k) może być przyjęta dla jeszcze co najwyżej jednego argumentu, zobacz W1T3.4) i jest
podzbiorem zbioru Bn = {0, 1, . . . , an2 + |b|n + c}. Ponadto każdy jego element jest bikwadratem.
3.6. Zadania dodatkowe 125
p
Ponieważ
p bikwadratów w zbiorze Bn jest co najwyżej 4 an2 + |b|n + c + 1, więc mamy nierówność
4
an2 + |b|n + c + 1 > n/2. Ta nierówność, równoważna nierówności an2 + |b|n + c > (n/2 − 1)4 , jest
niemożliwa dla dostatecznie dużych n. Uzyskana sprzeczność kończy rozwiązanie.
Z3.D4 Załóżmy, nie wprost, że A(f ) jest niepusty i skończony. Niech k0 oznacza najmniejszy,
a k1 największy element zbioru A(f ). Rozważmy wielomian g(X) = f (X + 1) − f (X). Wówczas
g(k1 ), jako różnica f (k1 + 1) − f (k1 ) liczby całkowitej i niecałkowitej, jest liczbą niecałkowitą. Zatem
k1 ∈ A(g). Jeżeli k > k1 , to g(k) = f (k + 1) − f (k), jako różnica liczb całkowitych, jest liczbą
całkowitą, więc k ∈ / A(g). Podobnie, jeżeli k < k0 − 1, to k ∈ / A(g). Podsumowując, mamy taki
w n i o s e k: jeżeli A(f ) jest niepusty i skończony, to A(g) też jest niepusty i skończony. Ale deg(g) =
deg(f )−1 < deg(f ). W ten sposób, po skończonej liczbie kroków, dojdziemy do wielomianu h stopnia
0, dla którego zbiór A(h) jest niepusty i skończony. Nonsens! U w a g a. Pokazane rozumowanie
ma charakter z s t ę p o w a n i a, czyli desantu (nieskończonego). Można je zastąpić (jednocześnie
uzasadniając(!) jego poprawność) przez rozumowanie oparte na Zasadzie Minimum. W aktualnym
przypadku robimy to tak: skoro (założenie nie wprost) i s t n i e j ą brzydkie wielomiany (takie, dla
których zbiór A(f ) jest skończony i niepusty), to istnieje też brzydki wielomian f0 n a j n i ż s z e g o
stopnia. Wówczas wielomian f0 (X + 1) − f0 (X) jest jednocześnie brzydki i ładny.
Z3.D5 Rozważ wielomian g(X) = f (X 2 ). Wielomian ten ma stopień 2n i dla 2n + 1 (kolejnych)
argumentów całkowitych x = −n, −n + 1, . . . , n − 1, n przyjmuje wartość całkowitą. Zatem, zobacz
Z3.C2(2), f (x2 ) = g(x) ∈ Z dla wszystkich x ∈ Z. Kontrprzykładów jest dużo, na przykład f (X) =
X(X − 1)/12.
Z3.D6 Załóżmy, że obraz f (Z) := {f (x) : x ∈ Z} jest, dla danego wielomianu f (X) ∈ Z[X],
całym zbiorem Z. Niech, w szczególności, f (a) = 0 i f (b) = 1 dla danych a, b ∈ Z. Wówczas, zob.
C3.4, b − a|f (b) − f (a), czyli b − a|1, więc |b − a| = 1. Jeżeli b = a + 1, to dowodzimy przez indukcję,
że f (a + k) = k dla każdego k ∈ N. Wtedy, na mocy W2T3.4, f (a + X) = X, więc f (X) = X − a.
Jeżeli b = a − 1, to podobnie dowodzimy, że f (X) = −X + a.
Z3.E1 Zauważcie, że jeżeli u jest pierwiastkiem wielomianu f (X), to au jest pierwiastkiem
wielomianu unormowanego g(X) = X 3 + bX 2 + acX + a2 d (wystarczy w tym celu pomnożyć równość
au3 + bu2 + cu + d = 0 przez a2 por. rozwiązanie Z3.8). Jeżeli więc wielomian f (X) ma trzy
pierwiastki wymierne u1 , u2 , u3 , to wielomian g(X) ma trzy pierwiastki wymierne au1 , au2 , au3 ,
które w dodatku, zobacz T3.5, są liczbami całkowitymi. Oznaczmy je k1 , k2 , k3 . Wtedy k1 k2 k3 =
−a2 d. Więc nieparzysta(!) liczba −a2 d jest iloczynem trzech czynników k1 , k2 , k3 . Zatem czynniki
te są liczbami nieparzystymi. Przeto k1 +k2 +k3 = −b jest liczbą nieparzystą i k1 k2 +k2 k3 +k3 k1 = ac
jest liczbą nieparzystą. Więc i bac jest liczbą nieparzystą. To jest sprzeczne z założeniem bc ∈ 2Z.
Z3.E2 S p o s ó b 1. Jeżeli α1 , α2 , α3 są pierwiastkami wielomianu f (X) = X 3 − 3X 2 − dX + c
i dwa z nich są liczbami wymiernymi, to i trzeci jest liczbą wymierną (bo α1 + α2 + α3 = 3c ∈ Q),
w dodatku są one wszystkie liczbami całkowitymi, zob. T3.5. Z tego wynika, że możemy przyjąć
następujące założenie nie wprost: układ równań x + y + z = 3c, xy + yz + zx = −d, xyz = −c,
gdzie c 6= 0, ma rozwiązania w liczbach całkowitych, i szukać sprzeczności. Ponieważ druga z tych
równości mówi tylko, że suma iloczynów liczb całkowitych jest liczbą całkowitą, więc sprzeczności
musimy szukać w założeniach x, y, z ∈ Z, x + y + z = 3c, xyz = −c i c 6= 0. Mamy
Pierwsza nierówność jest nierównością trójkąta, a druga wynika z faktu, że |yz|, |xz|, |xy| > 1 (bo-
wiem, na mocy xyz = −c 6= 0, x, y, z 6= 0). Stąd wynika, że obie nierówności są w rzeczywi-
stości równościami. Pierwsza jest równością tylko w przypadku, gdy x, y, z są tego samego znaku
(sprawdzić!), zaś druga jest równością tylko w przypadku, gdy |yz| = |xz| = |xy| = 1, czyli gdy
|x| = |y| = |z| = 1. Może więc być tylko, albo x = y = z = −1, albo x = y = z = 1.
126 3. Wielomiany
Przeto, (x1 , x2 ) = (2, 6), (6, 2), (0, −4) lub (−4, 0). Pierwsze dwie możliwości dają c = −1/10, a
kolejne dwie, c = 1/2. Sprawdzenie, że te wartości c są dobre, opuszczamy.
Z3.E4 Załóżmy, nie wprost, że α1 , α2 , . . . , αn są pierwiastkami (rzeczywistymi). Założenia
an−1 = an−2 = 0, czyli (zobacz wzory Viète’a) dają
2
n
X X
α12 + α22 + · · · + αn2 = αj − 2 ai aj = (−an−1 )2 − 2an−2 = 0.
j=1 i<j
Druga i trzecia równość wynikają ze wzorów Viète’a, nierówność jest nierównością AG, a pierwsza
i czwarta równość wynika z założenia ci = ±1. Otrzymana nierówność 1 − 2cn−2 > n implikuje
równość cn−2 = −1 i nierówność n 6 3. Wystarczy teraz sprawdzić, że wielomiany X − 1, X + 1,
X 2 − X − 1, X 2 + X − 1 oraz X 3 − X 2 − X + 1 i X 3 + X 2 − X − 1 są dobre. Dalszych sześć dobrych
wielomianów dostaniemy biorąc wielomiany przeciwne do wypisanych.
Z3.E11 Żądany ciąg budujemy i n d u k c y j n i e. Niech a0 = −1, a1 = 1. Ponieważ wielomian
a0 + a1 X = −1 + X ma pierwiastek rzeczywisty, więc początek (indukcji) jest zrobiony. Dla zrobienia
kroku indukcyjnego załóżmy, że mamy wielomian fn (X) := a0 + a1 X + · · · + an X n mający n różnych
pierwiastków rzeczywistych λ1 < λ2 < · · · < λn i spełniający (dodatkowo) warunek (−1)n−1 an > 0.
Ustalamy takie liczby c0 , c1 , . . . , cn , że c0 < λ1 < c1 < λ2 < · · · < cn−1 < λn < cn . Wówczas,
oczywiście, fn (c0 ) < 0, fn (c1 ) > 0, fn (c2 ) < 0, itd (ciąg oscylujący wokół zera). Oznaczmy
Dobieramy taką liczbę an+1 , by: (1) an an+1 < 0, (2) |an+1 | < M/(2|cn+1 k |) dla każdego k =
0, 1, . . . , n. To jest możliwe! Wówczas wielomian fn+1 (X) := fn (X) + an+1 X n+1 dla argumentów
ck przyjmuje wartości tych samych znaków co wielomian fn (X) (ma więc pierwiastki w każdym
przedziale ( ck ; ck+1 ), zob. 3.2.6 U2). Łatwo też uzasadnić istnienie jeszcze jednego pierwiastka na
prawo od cn .
Z3.E12 Piszemy rozkład (3.34) (pamiętamy, że C = 1). Kładziemy X = i i liczymy moduł:
1 > |f (i)| = |i − a1 |e1 · . . . · |i − ar |er · |(i − b1 )2 + c21 |d1 · . . . · |(i − bs )2 + c2s |ds .
128 3. Wielomiany
Ponieważ czynniki
√ |i − ak |ek są > 1 (moduł |i − ak | jest odległością liczby r z e c z y w i s t e j ak od
liczby i = −1), więc co najmniej jeden z czynników |(i − bl )2 + c2l | musi być < 1. Liczba zespolona
b + ic = bl + icl jest pierwiastkiem czynnika (X − bl )2 + c2l wielomianu f (X), więc jest też, oczywiście,
pierwiastkiem tego wielomianu. Mamy więc 1 > |(i − b)2 + c2 |2 = [(i − b)2 + c2 ] · [(−i − b)2 + c2 ] =
[c2 + b2 + 1 − 2bi] · [c2 + b2 + 1 + 2bi], co jest dowodzoną nierównością.
Z3.E13 Z założeń wynika istnienie takiego 1 6 k < n, że rn−k > 0. Wówczas
bn
n n−1 n 1 1 1
r(b) = b − |an−1 |b − · · · − |a1 |b − |a0 | > b 1 − − 2 − · · · − n = n .
2 2 2 2
Więc r(b) > 0, gdy b > 0 (zauważmy, że równość b = 0 może zachodzić tylko, gdy f (X) = X n , a
wtedy wszystko jest oczywiste). Wobec tezy Z3.E13, oznacza to, że b > %0 .
Z3.E15 Niech Ak := aank dla 0 6 k < n. Wielomian g(X) = A0 + A1 X + · · · + An−1 X n−1 + X n
ma oczywiście te same pierwiastki co f (X). Poza tym M = max {|A0 |, . . . , |An−1 |}.
(1) Jeżeli |λ| 6 1, to teza jest prawdziwa. Załóżmy więc, że dla pewnego pierwiastka λ wielomianu
f (X) zachodzi |λ| > 1. Równość −λn = A0 + A1 λ + · · · + An−1 λn−1 jest inaczej zapisaną równością
g(λ) = 0. Stąd, na mocy C1.23 i tożsamości nieśmiertelnej,
|λ|n − 1 |λ|n
|λ|n = A0 + · · · + An−1 λn−1 6 M (1 + |λ| + · · · + |λ|n−1 ) = M <M .
|λ| − 1 |λ| − 1
b2 − b1 2 b2 − b1 2
b2 − b1 R(f1 , f2 ) b2 − b1
f1 (ξ) = + a1 + b1 = 2
= + a2 + b2 = f2 (ξ).
a1 − a2 a1 − a2 (a1 − a2 ) a1 − a2 a1 − a2
Z3.G4 Założenia a|b2 + 1 i b|a2 + 1 dają podzielność ab|(a2 + 1)(b2 + 1) czyli ab|a2 b2 + a2 + b2 + 1,
więc (zob. Zasada Podstawowa) ab|a2 + b2 + 1. Teraz patrz C3.17.
Z3.G5 Niech α = ab , β = cb i γ = ac . Wówczas α + β + γ ∈ Z, αβγ = 1 ∈ Z. A także
αβ + βγ + γα = ac + ab + cb jest liczbą całkowitą. Zatem wielomian (X − α)(X − β)(X − γ) ma
współczynniki całkowite, jest unormowany i ma pierwiastki wymierne α, β, γ. Zatem, zobacz T3.5,
α, β, γ są liczbami całkowitymi. Czyli b|a, c|b i a|c. Więc |b| 6 |a| 6 |c| 6 |b|. Stąd teza.
Z3.G6 Udowodnimy twierdzenie ogólniejsze: Jeżeli m, n ∈ N są liczbami nieparzystymi, a
α, β, γ są takimi liczbami, że wszystkie napisane ułamki mają sens (tzn., mianowniki są różne 0), to
1 1 1 1 1 1 1 1
= m+ m+ m ⇐⇒ = n + n + n. (∗)
αm m
+β +γ m α β γ αn n
+β +γ n α β γ
Z3.G7 Znowu filozofia Viète’ a! Niech (x1 , . . . , xn ) będzie rozwiązaniem i niech f (X) będzie
odpowiednim wielomianem: f (X) = (X − x1 ) · . . . · (X − x1 ) = X n + an−1 X n−1 + · · · + a1 X + a0 .
Mnożąc k-tą równość przez ak−1 (pamiętamy, że an = 1) i dodając, dostajemy równość
Stąd widzimy, że liczba 1 jest pierwiastkiem wielomianu f (X). Czyli: k t ó r e ś xj jest równe 1.
Oczywista indukcja pokazuje więc, że (x1 , . . . , xn ) = (1, . . . , 1).
Z3.G8 Niech B(k) := {(x, y) ∈ N × N : x2 + y 2 = k(xy − 1)}. (1) Pokaż, że B(1) = B(2) = ∅.
Załóż więc, że k > 3 i że B(k) 6= ∅. (2) Ze wszystkich par (x, y) należących do B(k) wybierz (Zasada
Minimum!) parę o najmniejszym y. Niech (a, b0 ) będzie taką parą. (3) Wykaż, że a 6= b0 , więc
a > b0 . (4) Rozważ trójmian f (X) = X 2 − kb0 X + b20 + k i wykonaj skok Viète’ a a 7→ ea. (5) Wykaż,
że ea 6= a (wyróżnik trójmianu f (X) jest niezerowy!). Załóż (b.s.o.), że b0 < a < e a. (6) Z równości
Viète’a (a + e a = b20 + k) wywnioskuj, że b20 + k − kb0 = (a − 1)(e
a = kb0 , ae a − 1) − 1 > b0 (b0 + 1) − 1.
Dostaniesz stąd nierówność (b0 − 1)(k + 1) 6 0, z której łatwo zobaczyć, że b0 = 1. (7) Więc
a+e a = k, ae
a = k + 1, skąd natychmiast dostaniesz a = 2, e a = 3, k = 5. U w a g a. (321, 67) ∈ B(5).
Z3.H1 Nieujemność współczynników implikuje ujemność (ścisłą, bo a0 = 1) pierwiastków. Niech
−αi , przy i = 1, . . . , n, będą tymi pierwiastkami. Wówczas f (x) = (x + α1 ) · . .√
. · (x + αn ) dla każdego
x ∈ R. Zatem f (2) = (2 + α1 ) · . . . · (2 + αn ). Ale 2 + αi = 1 + 1 + αi > 3 3 1 · 1 · αi (nierówność
AG). To, po wymnożeniu i wykorzystaniu równości Viète’a α1 · . . . · αn = 1, daje tezę.
Z3.H2 Napiszmy wielomian interpolacyjny dla argumentów αk = sk i wartości βk = f (sk ), zob.
T3.23. Wówczas
(X − s0 )(X − s1 ) · . . . · (X − sn ) Y X − sj
gk (X) = =: ,
(sk − s0 )(sk − s1 ) · . . . · (sk − sn ) sk − sj
j6=k
Jak zwykle, iloczyn pusty (bez czynników) uznajemy za równy 1 (por. równość 0! = 1). Załóżmy
n
teraz, nie wprost, że dla każdego k =Pn0, . . . , n zachodzi nierówność |f (sk )| < n!/2 . Wówczas,
ponieważ zachodzi równośćPf (X) = k=0 f (sk )gk (X), zobacz tezę o jednoznaczności w T3.23, z
n
której wynika równość 1 = k=0 f (sk )(gk )n (bo f (X) jest unormowany), mamy
n n n n
X X X n! 1 1 X n 2n
1=| f (sk )(gk )n | 6 |f (sk )| · |(gk )n | < · = · = = 1.
2n k!(n − k)! 2n k 2n
k=0 k=0 k=0 k=0
Qk−1 Qn Qk−1 Qn
j=−n (X − j) · j=k+1 (X − j) j=−n (X − j) · j=k+1 (X − j)
Y X −j
gk (X) = = Qk−1 Qn = n−k
.
k−j j=−n (k − j) · j=k+1 (k − j)
(n + k)! · (−1) (n − k)!
j6=k
132 3. Wielomiany
Weźmy teraz dowolną liczbę x ∈ [ −n; n ] i oszacujmy licznikQułamka gk (x). Jego wartość bez-
względna jest równa iloczynowi 2n czynników j=−n |x − j| · nj=k+1 |x − j|, które można ustawić
Qk−1
według ”wzrostu”. W ten sposób łatwo widzieć, że jest on 6 (2n)!. Podsumowując otrzymamy:
n n 2n
X X (2n)! X 2n
|f (x)| 6 |f (k)| · |gk (x)| 6 = = (1 + 1)2n = 22n .
(n + k)!(n − k)! l
k=−n k=−n l=0
Z3.H4 B.s.o. zakładamy, że a > 0 (gdy a < 0 możemy zamiast wielomianu f (X) := aX 2 +bX +c
patrzeć na wielomian −f (X)). Również możemy założyć, że b > 0 (gdy b < 0 możemy patrzeć na
wielomian f (−X)). Mamy |f (−1)| 6 1, |f (0)| 6 1 i |f (1)| 6 1, czyli |a − b + c| 6 1, |c| 6 1 i
|a + b + c| 6 1. Stąd wyprowadzamy dwie nierówności: (i ) |a + b| 6 2, (ii ) |a − b| 6 2. Rzeczywiście:
|a + b| = |a + b + c − c| 6 |a + b + c| + | − c| 6 2 i |a − b| = |a − b + c − c| 6 |a − b + c| + | − c| 6 2.
Załóżmy teraz, że c > 0. Wówczas 0 6 cx2 6 c dla |x| 6 1. I mamy:
−2 6 a − b = 0 − b + c 6 cx2 + bx + a 6 c + b + a = f (1) 6 1 6 2,
gdzie pierwsza nierówność wynika z (ii ), a druga z oczywistej (przy |x| 6 1) nierówności −b 6 bx 6 b.
Podobnie działamy w przypadku c 6 0 (wtedy c 6 cx2 6 0):
−2 6 −1 6 f (−1) = a − b + c 6 a + bx + cx2 6 a + b + 0 6 2.
Koniec! U w a g a. Nierówności |cX 2 + bx + a| 6 2 nie da się polepszyć. Przykład: f (X) = 2X 2 − 1.
Z3.H5 Wielomian f (X) = 12 [(2X − 1)n + 1] przy dostatecznie dużych n, j e s t dobry.
Z3.I1 Oznaczmy fn (X) = (X + 1)2n+1 + X n+2 i Φ3 (X) = X 2 + X + 1. S p o s ó b 1. Indukcja
względem n. Wygodnie ją zacząć od n = 0. Wtedy baza indukcji jest oczywista. Załóżmy więc, że
Φ3 (X)|fn (X) i zapiszmy fn (X) = g(X)Φ3 (X). Wówczas
fn+1 (X) = (X + 1)2 [fn (X) − X n+2 ] + X n+3 = (X + 1)2 g(X)Φ3 (X) + X n+2 [X − (X + 1)2 ].
Ponieważ X − (X + 1)2 = −Φ3 (X), więc koniec. S p o s ó b 2. Sprawdzamy, że ω = ω3 jest pier-
wiastkiem wielomianu fn (X). Korzystamy z twierdzenia o strażakach. Mamy więc ω + 1 = −ω 2 .
Stąd fn (ω) = (ω + 1)2n+1 + ω n+2 = (−ω 2 )2n+1 + ω n+2 = −ω 4n+2 + ω n+2 = −ω 3n ω n+2 + ω n+2 =
−ω n+2 + ω n+2 = 0. Równie łatwo widać, że fn (ω 2 ) = 0. Zatem (X − ω)(X − ω 2 ) = Φ3 (X) dzieli
fn (X). Zobacz też Z3.20.
Z3.I2 Rozkładamy wielomian d(X) √ = X 2 − 2(cos ϕ)X + 1 na czynniki nierozkładalne. Ponieważ
∆ = 4 cos2 ϕ − 4 = −4 sin2 ϕ, więc ∆ = 2i sin ϕ. Wobec tego pierwiastkiem wielomianu d(X) jest
liczba α = cos ϕ + i sin ϕ i, zobacz też 3.4.4 L3.2, liczba sprzężona α = cos ϕ − i sin ϕ. Mamy więc
d(X) = (X − α)(X − α). Ponieważ α 6= α (bo, przy narzuconych założeniach, α nie jest liczbą
rzeczywistą), więc wielomiany X − α i X − α są względnie pierwsze. Dla wykazania podzielności
d(X)|f (X), gdzie f (X) = (sin ϕ)X n − (sin nϕ)X + sin(n − 1)ϕ, wystarczy więc sprawdzić, że zarówno
X − α|f (X) jak i X − α|f (X). Czyli, że zarówno f (α) = 0 jak i f (α) = 0, zobacz T3.2. Ponieważ,
zobacz 3.4.4 L3.2, druga równość jest wnioskiem z pierwszej, więc sprawdzamy tylko tę pierwszą.
Korzystamy przy tym ze wzoru de Moivre’a, zobacz (1.14). Mamy
f (α) = sin ϕ(cos nϕ + i sin nϕ) − sin nϕ(cos ϕ + i sin ϕ) + sin(n − 1)ϕ = 0,
co jest równoważne równości sin(n − 1)ϕ = sin nϕ cos ϕ − sin ϕ cos nϕ.
Z3.I3 Rozkładamy, zgodnie z C3.50, wszystkie występujące wielomiany X a − 1 na czynniki cy-
klotomiczne. Wówczas dostaniemy
k
Y Y
I(a; k) := (X a+1 − 1)(X a+2 − 1) · . . . · (X a+k − 1) = Φd (X)
j=1 d|a+j
3.6. Zadania dodatkowe 133
dla dowolnej liczby naturalnej a. Zastanawiamy się ile razy dany wielomian Φd (X) występuje jako
czynnik w iloczynie z prawej strony tej równości. Odpowiedź jest jasna: tyle razy ile jest wyrazów
podzielnych przez d w ciągu (a+1, a+2, . . . , a+k). Ponieważ wyrazów podzielnych przez d w ciągu
(1, 2, . . . , a + k) jest, oczywiście, dokładnie b(a + k)/dc, a wyrazów podzielnych przez d w ciągu
(1, 2, . . . , a) jest ba/dc, więc w ciągu (a+1, a+2, . . . , a+k) występuje dokładnie b(a+k)/dc−ba/dc
wyrazów podzielnych przez d. Dla dowodu naszej tezy, czyli podzielności I(0; k)|I(n; k), wystarczy
zatem udowodnić, że dla każdej liczby naturalnej d zachodzi nierówność
Ta nierówność jest przypadkiem szczególnym nierówności bx + yc > bxc + byc prawdziwej dla dowol-
nych liczb rzeczywistych x, y, zobacz też C12.1.5.
(k+1)n k+1
Z3.I4 Dzielna jest równa X X n −1−1 , a dzielnik XX−1−1 . Chcemy wyznaczyć takie liczby naturalne
k, n, dla których funkcja wymierna (zobacz C3.51)
Q
(X − 1)(X (k+1)n − 1) Φ1 (X) · d|(k+1)n Φd (X)
=Q
(X n − 1)(X k+1 − 1)
Q
d|n Φd (X) · d|k+1 Φd (X)
jest w istocie równa wielomianowi. To z pewnością będzie miało miejsce, gdy każdemu wystąpieniu
czynnika Φd (X) w mianowniku towarzyszy wystąpienie tego czynnika w liczniku. Twierdzimy, że tak
jest na pewno, gdy NWD (k + 1, n) = 1 (to jest jasne, bo wtedy dany czynnik Φd (X), dla d 6= 1, z
mianownika występuje dokładnie raz: albo w pierwszym, albo w drugim z napisanych tam iloczynów).
I tak na pewno n i e jest, gdy istnieje wspólny (różny od 1) dzielnik liczb n i k + 1 (niech bowiem
p ∈ P będzie takim wspólnym dzielnikiem, wtedy n i e r o z k ł a d a l n y czynnik Φp (X) występuje
dwukrotnie w mianowniku i tylko jednokrotnie w liczniku).
Z3.I5 Załóżmy, że f (X) = c + bX + X 2 ∈ Z jest dzielnikiem (±1)-wielomianu, czyli że zachodzi
równość (c + bX + X 2 )h(X) = c0 + c1 X + . . . + cn X n dla pewnego wielomianu h(X) ∈ Z[X]. Z
równości tej wynika, oczywiście, równość c = ±1. Korzystamy teraz z tezy Z3.E14(1). Dzięki niej
wiemy, że wszystkie pierwiastki u (zespolone, w szczególności rzeczywiste!) (±1)-wielomianu spełniają
warunek |u| < 2. Wobec tego również jego dzielnik f (X) może mieć tylko pierwiastki spełniające
ten warunek. Stąd widzimy, że f (−2) > 0, f (2) > 0 (w przeciwnym wypadku w przedziale [ −2; 2 ]
znalazłby się pierwiastek, zob. T3.7). Wyznaczamy więc pary (b, c) liczb całkowitych, dla których
c = ±1 i zachodzą nierówności 4 − 2b + c > 0 oraz 4 + 2b + c > 0. Takich par jest osiem. Równości
(1−2X +X 2 )(1+X) = 1−X −X 2 +X 3 , (1+2X +X 2 )(−1+X) = −1−X +X 2 +X 3 , (1+X 2 )(1+X) =
1 + X + X 2 + X 3 , (−1 + X 2 )(1 + X) = −1 − X + X 2 + X 3 pokazują cztery unormowane trójmiany
kwadratowe-dzielniki (±1)-wielomianów. Ponadto (±1)-trójmiany kwadratowe 1 + X + X 2 , −1 + X +
X 2 , −1 − X + X 2 i 1 − X + X 2 są własnymi dzielnikami. Mamy więc osiem u n o r m o w a n y c h
trójmianów f (X) dzielników (±1)-wielomianów. Do listy należy oczywiście dołączyć jeszcze osiem
trójmianów −f (X).
Z3.J1 Załóżmy, że f (X) = g(X)h(X). Tu g(X), h(X) ∈ Z[X] są unormowane, oraz deg g(X) =
n − k, deg h(X) = n + k, gdzie 0 6 k < n. Licząc wartości dla argumentów aj , dostajemy n
równości g(aj )h(aj ) = 1. To znaczy (jesteśmy w świecie liczb całkowitych!), że g(aj ) = h(aj ) = ±1
dla wszystkich aj . Zauważmy teraz, że ani g(X) ani h(X) nie mają pierwiastków rzeczywistych.
Więc, ponieważ oba są unormowane, przyjmują wyłącznie wartości d o d a t n i e. To wynika z własno-
ści Darboux (wielomian rzeczywisty przyjmujący wartości dodatnie i ujemne, przyjmuje też wartość
0). Zatem g(aj ) = h(aj ) = 1 dla każdego j. Gdyby k 6= 0, to wielomian g(X) (stopnia < n) przyj-
mujący n razy wartość 1, byłby s t a ł ą. Jedyną więc możliwość rozkładalności wielomianu f (X)
daje przypadek k = 0. Wtedy oba wielomiany g(X), h(X) są stopnia n i na zbiorze {a1 , . . . , an }
przyjmują oba wartość 1. Wówczas ich różnica g(X) − h(X) jest wielomianem stopnia < n (bo
134 3. Wielomiany
oba są unormowane) i ma n miejsc zerowych. Jest więc g(X) − h(X) = 0. Założona równość
f (X) = g(X)h(X) ma zatem postać (X − a1 )2 · . . . · (X − an )2 + 1 = g(X)2 . Jednakowoż ta rów-
ność również n i e może mieć miejsca (przy n ∈ N). Dawałaby bowiem równość u2 + 1 = w2 dla
nieskończenie wielu liczb całkowitych u, w.
Z3.J2 (1) Załóżmy, że f (X) = g(X)h(X), gdzie g(X), h(X) ∈ Z[X] są wielomianami unormo-
wanymi stopni 6 n − 1. Kładąc tu X = aj widzimy, że g(aj )h(aj ) = 1 dla każdego j = 1, . . . , n.
Czyli g(aj ) = h(aj )(= ±1). Zatem g(x) − h(x) = 0 dla n różnych argumentów, więc, zobacz
W1T3.4, g(X) − h(X) = 0, czyli g(X) = h(X). Równość f (X) = g(X)h(X) może więc być
przepisana tak: (X − a1 )(X − a2 ) · . . . · (X − a2k ) = (g(X) − 1)(g(X) + 1), gdzie n = 2k i, oczy-
wiście, k = deg g(X). Widzimy już teraz, że gdy n jest liczbą n i e p a r z y s t ą, to f (X) jest
n i e r o z k ł a d a l n y. Gdy zaś n = 2k, to, dzięki jednoznaczności rozkładu (zobacz T3.14), możemy
uznać, że h1 (X) := (X −a1 )·. . .·(X −ak ) = g(X)−1 i h2 (X) := (X −ak+1 )·. . .·(X −a2k ) = g(X)+1.
Stąd mamy równość h1 (X) − h2 (X) = 2. Kładąc w tej równości X = a2k znajdujemy rozkład
(a2k − a1 )(a2k − a2 ) · . . . · (a2k − ak ) = 2 liczby (pierwszej!) 2 na iloczyn k r ó ż n y c h czynników
całkowitych. To jest możliwe tylko, gdy k = 1 lub k = 2. Przechodzimy więc do części (2). Z po-
wyższej analizy wynika, że wielomian (X − a)(X − b) + 1 może być rozkładalny tylko, gdy |b − a| = 2.
Wtedy m a m y rozkład postaci (X − c − 1)(X − c + 1) + 1 = (X − c)2 . (3). W tym przypadku mamy
(X − a − 2)(X − a − 1)(X − a)(X − a + 1) + 1 = [X 2 − (2a − 1)X + a2 + a − 1]2 , zob. rozw. Z2.D6.
Z3.J3 (Zobacz też C3.38.) Załóżmy nie wprost, że f (X) = g(X)h(X) jest rozkładem w Z[X].
Niech deg g(X) = k, deg h(X) = l. Zbiór {c ∈ Z : |g(c)| = 1} = {c ∈ Z : g(c)2 = 1} jest
zbiorem pierwiastków wielomianu g(X)2 − 1 i, jako taki, ma co najwyżej 2k elementów (zob. T3.4 i
C3.6). Z tych samych powodów zbiór {c ∈ Z : |h(c)| = 1} ma co najwyżej 2l elementów. Ponieważ
|f (cj )| = |g(cj )| · |h(cj )| ∈ P ∪ {1} dla każdego j = 1, . . . , 2n + 1, więc każda z liczb cj należy do
{c ∈ Z : |g(c)| = 1} lub do {c ∈ Z : |h(c)| = 1}. Stąd mamy s p r z e c z n o ś ć:
Z3.J4 Udowodnimy L e m a t. Jeżeli f (X) ∈ Z[X] i |f (cj )| = 1 dla pięciu różnych liczb cał-
kowitych c1 , c2 , . . . , c5 , to f (c1 ) = f (c2 ) = · · · = f (c5 ). D o w ó d. Pokazujemy najpierw, że
n i e może być f (c1 ) = f (c2 ) = f (c3 ) = f (c4 ) = 1 i f (c5 ) = −1. Rzeczywiście, wówczas mie-
libyśmy rozkład f (X) − 1 = (X − c1 )(X − c2 )(X − c3 )(X − c4 )g(X), gdzie g(X) ∈ Z[X], zob.
WT3.2. Wtedy −2 = f (c5 ) − 1 = (c5 − c1 )(c5 − c2 )(c5 − c3 )(c5 − c4 )g(c5 ), co, wobec różno-
ści czterech czynników c5 − cj , jest niemożliwe. Zamieniając ewentualnie f (X) na −f (X), wi-
dzimy, że jeżeli cztery z pięciu liczb f (cj ) są równe, to wszystkie są równe. Pokazujemy teraz, że
n i e m o ż l i w y jest przypadek f (c1 ) = f (c2 ) = f (c3 ) = 1 i f (c4 ) = f (c5 ) = −1. Mamy wtedy bo-
wiem f (X) − 1 = (X − c1 )(X − c2 )(X − c3 )h(X). Kładąc w tej równości X = c4 i X = c5 dostajemy
dwa różne rozkłady liczby −2 na iloczyn liczb całkowitych:
Aby zobaczyć, że takie równości nie mogą zachodzić, załóżmy (b.s.o), że c1 < c2 < c3 i c4 < c5 .
Wówczas te dwa rozkłady są wyznaczone jednoznacznie: −2 = 1 · (−1) · (−2) · (−1) = 2 · 1 · (−1) · 1.
Stąd (c5 − c1 ) − (c4 − c1 ) = 2 − 1 = 1 i (c5 − c2 ) − (c4 − c2 ) = 1 − (−1) = 2. Sprzeczność! Q.e.d.
Przechodzimy do rozwiązania zadania: Ponieważ n > 5, więc, na mocy lematu, możemy (b.s.o.)
założyć, że f (cj ) = 1 dla wszystkich j. Mamy więc rozkład f (X)−1 = a(X −c1 )(X −c2 )·. . .·(X −cn )
dla pewnej liczby całkowitej a. Założenie unormowania daje równość a = 1. Teraz powołujemy się
na Z3.17.
n
Z3.J5 Połóżmy Y = X − 1. Wtedy Fn (X) = Fn (Y + 1) = Y 2 + · · · + 2. Wystarczy teraz
zastosować kryterium Eisensteina. Dla sprawdzenia zachodzenia warunków tego kryterium, czyli po-
3.6. Zadania dodatkowe 135
2n
dla każdego 1 6 k 6 2n − 1, można skorzystać z formuły Legendre’a T2.17, zobacz
dzielności 2| k
też Z12.11.
Z3.J6 Podobnie jak przed chwilą połóżmy X = Y − 1.
Z3.J7 Oznaczmy, ogólniej f (X) = p−1 j
P
j=0 (p−j)X (przy p ∈ P). Jeżeli α ∈ C jest pierwiastkiem
(zespolonym) wielomianu f (X), to mamy 0 = (α−1)f (α) = αp +αp−1 + . . . +α−p. Stąd wnosimy, że
|α| > 1. Gdyby bowiem było |α| 6 1, to, na podstawie nierówności trójkąta, p = |αp +αp−1 +· · ·+α| 6
|α|p + |α|p−1 + · · · + |α| 6 1 + 1 + · · · + 1 = p. To jest możliwe tylko, gdy |α| = 1. Co więcej, równość
|β1 + β2 + · · · + βn | = n, dla liczb zespolonych βj o modułach równych 1, jest możliwa t y l k o,
gdy β1 = β2 = · · · = βn (gdy, na przykład β1 6= β2 , to (nierówność trójkąta!) |β1 + β2 | < 2,
więc |β1 + β2 + · · · + βn | 6 |β1 + β2 | + |β3 | + · · · + |βn | < 2 + (n − 2) = n). Zatem α = α2 , co
dowodzi, że α = 1. Ale f (1) 6= 0, więc α = 1 nie jest pierwiastkiem f (X). Widzimy, że wszystkie
pierwiastki wielomianu f (X) mają moduł ściśle większy niż 1. Załóżmy teraz, że f (X) = g(X)h(X)
jest (nietrywialnym) rozkładem na czynniki w Z[X]. Wówczas g0 h0 = p, więc |g0 | = 1 lub |h0 | = 1,
niech, b.s.o., |g0 | = 1. To jest niemożliwe, bo g0 jest, na mocy wzoru Viète’a, równy iloczynowi
niektórych p i e r w i a s t k ó w wielomianu f (X), a one wszystkie mają moduły > 1.
Z3.J8 Rozkład wielomianu X 4k + 4 w Z[X] otrzymujemy natychmiast z tożsamości Sophie Ger-
main (3.66): X 4k + 4 = (X 2k + 2X k + 2)(X 2k − 2X k + 2). Załóżmy więc, nie wprost, że 4 - n i
X n + 4 = f (X)g(X), gdzie f (X), g(X) ∈ Z[X]. Niech 1 6 k := deg f (X) < n. Zauważmy, że każdy
pierwiastek (rzeczywisty czy zespolony) wielomianu X n + 4 ma moduł (wartość bezwzględną) równy
22/n (równość αn + 4 = 0 implikuje równość |α|n = 22 , skąd |α| = 22/n ). Ponieważ k a ż d y pier-
wiastek wielomianu f (X) jest jednocześnie pierwiastkiem wielomianu X n + 4, więc (wzory Viète’a!)
wyraz wolny f (0) wielomianu f (X) jest iloczynem k liczb zespolonych o module 22/n . Zatem
|f (0)| = 22k/n . Ale f (0) ∈ Z. Wnioskujemy stąd, n = 2k. Gdyby k było liczbą nieparzystą, to
wielomian f (X) miałby pierwiastek rzeczywisty (zobacz T3.8) i wtedy również wielomian X n + 4
miałby pierwiastek rzeczywisty. Sprzeczność, bo λ2k + 4 > 0 dla każdej liczby λ ∈ R.
Z3.J9 Oto przydatne lematy dotyczące wielomianów o współczynnikach wymiernych:
L e m a t 1. Jeżeli a(X) = b(X)c(X), to a(f (X)) = b(f (X))c(f (X)) dla dowolnego wielomianu
f (X). Odwrotnie, jeżeli dla pewnego n i e s t a ł e g o (tzn., stopnia > 1) wielomianu f (X) zachodzi
równość a(f (X)) = b(f (X))c(f (X)), to a(X) = b(X)c(X). D o w ó d. Wynikanie ⇒ jest (dość?)
jasne. Wynikanie ⇐ sprowadza się do implikacji a(f (X)) = b(f (X)) =⇒ a(X) = b(X). Dla
jej dowodu powołujemy się na twierdzenie o jednoznaczności (zob. W2T3.4): ponieważ a(f (x)) =
b(f (x)), więc wystarczy zauważyć, że elementów postaci f (x) jest dowolnie d u ż o (więcej niż mak-
simum stopni wielomianów a(X), b(X)), a to wynika z założenia niestałości wielomianu f (X) i
n i e s k o ń c z o n o ś c i ciała liczb wymiernych. Q.e.d.
L e m a t 2. Dla wielomianu a(X) ∈ Q[X] zachodzi równość a(−X) = a(X) wtedy i tylko wtedy,
gdy wszystkie nieparzyste współczynniki a2l+1 są równe 0, i wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje taki
wielomian b(X), że zachodzi równość a(X) = b(X 2 ). D o w ó d pozostawiamy Czytelnikowi.
L e m a t 3. Dla wielomianu a(X) ∈ Q[X] zachodzi równość a(−X) = −a(X) wtedy i tylko
wtedy, gdy wszystkie parzyste współczynniki a2l są równe 0, i wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje taki
wielomian b(X), że zachodzi równość a(X) = Xb(X 2 ). D o w ó d pozostawiamy Czytelnikowi.
Przechodzimy do rozwiązania zadania. Niech n = deg p(X). Wówczas deg f (X) = 2n. Za-
łóżmy, nie wprost, że istnieje rozkład f (X) = q(X)h(X) w Z[X]. Możemy przy tym założyć, że
czynniki q(X), h(X) są unormowanymi wielomianami o współczynnikach całkowitych, q(X) jest
n i e r o z k ł a d a l n y, a 0 < deg h(X) < 2n. Ponieważ f (X) = p(X 2 ), więc, dzięki lematom 2, 1,
mamy q(−X)h(−X) = f (−X) = f (X) = q(X)h(X) (potrzebna tu część dowodu lematu 2 wygląda
tak: f (−X) = p((−X)2 ) = p(X 2 ) = f (X)). Korzystając z lematu 1 łatwo wywnioskować, że wie-
lomian q(−X) również (tak jak q(X)) jest nierozkładalny. Rozważmy więc dwa przypadki (jedyne
136 3. Wielomiany
Z3.J10 Domyślamy się, że prawdziwa jest teza ogólniejsza: Jeżeli an 10n + · · · + a1 10 + a0 jest za-
pisem liczby pierwszej p w systemie o podstawie 10, to wielomian f (X) = an X n + · · · + a1 X + a0 jest
nierozkładalny w Q[X]. D o w ó d. Załóżmy, nie wprost, że istnieje rozkład f (X) = g(X)h(X) w pier-
ścieniu Z[X] (równoważnie, zobacz T3.15, w pierścieniu Q[X]). Wówczas p = f (10) = g(10)h(10).
Więc, ponieważ g(10), h(10) ∈ Z, możemy (b.s.o) założyć, że |g(10)| = 1. Napiszmy rozkład (3.30)
dla wielomianu g(X): g(X) = C(X − α1 )(X − α2 ) · . . . · (X − αk ). Ponieważ każdy pierwiastek αj
wielomianu g(X) jest też pierwiastkiem wielomianu f (X), więc (zobacz Z3.E14(2)) |αj | < 4 lub
Re αj < 0 (liczba M w naszym przypadku jest bowiem 6 9). Stąd, oczywiście, |10 − αj | > 6 dla
każdego j. I ostatecznie, 1 = |g(10)| = |C| · |10 − α1 | · . . . · |10 − αk | > 6k . Sprzeczność.
Z3.J11 Zauważmy najpierw, że jeżeli p jest d o s t a t e c z n i e duża, to f (x) > 0 dla wszystkich
x ∈ Z. To jest oczywiście prawda przy x < k1 lub x > k2n (dla dowolnej liczby pierwszej p). Dla
√
pozostałych x wystarczy wybrać p spełniające warunek p > (k2n − k1 )2n . Wówczas |x − kj | < 2n p
dla każdego j, więc |f (x) − p| = |x − k1 | · . . . · |x − k2n | < p, skąd −p < f (x) − p < p, czyli 0 < f (x).
Załóżmy teraz, że istnieje rozkład f (X) = g(X)h(X) na iloczyn unormowanych wielomianów (w
Z[X]) stopni < 2n. Wówczas g(x) > 0 i h(x) > 0 dla wszystkich x ∈ Z, oraz g(kj )h(kj ) = p dla
każdego j. Czyli g(kj ) = p i h(kj ) = 1 lub g(kj ) = 1 i h(kj ) = p dla każdego j = 1, 2, . . . , 2n.
Zatem wielomian s(X) = g(X) + h(X) stopnia < 2n (zob. C3.3(1)) dla wszystkich argumentów kj
przyjmuje wartość p + 1. Więc, zobacz W1T3.4, g(x) + h(x) − p − 1 = 0 dla każdego x ∈ Z. To jest
jednak n i e m o ż l i w e dla wielomianów niestałych i przyjmujących wartości dodatnie. Rozwiązanie
kończy uwaga, że opisanych liczb pierwszych jest nieskończenie wiele.
Z3.J13 Odpowiedź zależy od n. Dla n = 1 rzecz jest oczywista: mamy rozkład X12 = X1 · X1 .
3.6. Zadania dodatkowe 137
jest rozkładem w pierścieniu C[X1 , X2 , . . . , Xn ]. A priori możliwe są dwa przypadki: (1) istnieje
taki indeks j = 1, . . . , n, że degXj f = degXj g = 1 (przez degXj h oznaczamy oczywiście stopień
wielomianu h względem zmiennej Xj ), (2) dla każdego j wielomian f ma względem zmiennej Xj
stopień 1 ± 1, a wielomian g ma względem tej zmiennej stopień 1 ∓ 1. Zaczniemy od zbadania
przypadku (2). W tym przypadku możemy (b.s.o.) uważać, że iloczyn z prawej strony równości (∗)
ma postać k(X1 , . . . , Xs )l(Xs+1 , . . . , Xn ), gdzie wielomian k(X1 , . . . , Xs ) jest postaci cX12 + . . . ,
a wielomian l(Xs+1 , . . . , Xn ) jest postaci dXs+1 2 + . . . , przy czym cd 6= 0 (kropkami oznaczamy
pozostałe wyrazy). Jasne, że wówczas równość (∗) nie może zachodzić, bo po jej prawej stronie
występuje wyraz cdX12 Xs+1 2 , którego nie ma po stronie lewej. W przypadku (1) załóżmy (b.s.o.), że
w pierścieniu C[X2 , . . . , Xn ]. Ponieważ czynniki z prawej strony tego rozkładu różnią się tylko zna-
kiem, więc oba muszą być stopnia 1 względem każdej swojej zmiennej. Mamy więc równość
Stąd dostajemy a22 = a23 = · · · = a2n = −1 oraz 2ai aj = 0 dla wszystkich 2 6 i < j 6Pn. Jasne, że
n 2
(przy n > 3) takie równości n i e mogą zachodzić! Mamy zatem odpowiedź : wielomian j=1 Xj jest
nierozkładalny w C[X1 , . . . , Xn ] przy n > 3 i jest rozkładalny przy n = 2 (zobacz rozkład (3.76)).
138 3. Wielomiany
λ2 + µ2 − λ − µ
λ+µ+1 λ+µ−2
f (X) = X− X2 + X+ (X 2 + X + 1), (R)
3 3 9
gdzie drugi i trzeci czynnik są nierozkładalne (w pierścieniu R[X]). Ich rozkłady na czynniki liniowe
w pierścieniu C[X] pozostawiamy Czytelnikowi.
Z3.K3 Z tożsamości nieśmiertelnej (1.8) widzimy, że (X 2 − 1)f (X) = X 2n+2 − 1. Wystarczy
teraz zastosować (3.39) przy m = n + 1 i skorzystać z jednoznaczności rozkładu w R[X]. Dostaniemy
rozkład w R[X]:
n
Y
f (X) = X 2 − (2 cos 2n+2
2kπ
)X + 1 .
k=1
2kπ
Trzeba jeszcze, zobacz T3.19, zauważyć ujemność wyróżników: ∆ = 4 cos2 2n+2 − 4 < 0.
Z3.K4 Rozważmy g(X) = X 2 + X + 1 = (X − ω)(X − ω), gdzie ω = ω3 , zob. (3.35), jest
pierwiastkiem stopnia 3 z jedynki o argumencie 2π/3. Badany wielomian f (X) jest superpozycją
g(X n ) = (X n − ω)(X n − ω). Aby znaleźć jego rozkład na czynniki liniowe (tzn., stopnia pierwszego)
w C[X] wystarczy znaleźć pierwiastki wielomianu X n − ω i wielomianu X n − ω.
Z3.K5 Sprawdzenie równości
(X + Y )3 − X 3 − Y 3 = 3XY (X + Y ), (3.77)
5 5 5 2 2
(X + Y ) − X − Y = 5XY (X + Y )(X + XY + Y ), (3.78)
7 7 7 2 2 2
(X + Y ) − X − Y = 7XY (X + Y )(X + XY + Y ) (3.79)
Z3.L2 Oto zadanie ogólniejsze: Wielomiany f (X), g(X) ∈ R[X] są różne, ale komutujące w tym
sensie, że superpozycje f (g(X)) i g(f (X)) są równe. Udowodnić, że dla dowolnej liczby naturalnej
n wielomian f [n] (X) − g [n] (X) jest podzielny przez wielomian f (X) − g(X).
L e m a t 1. Jeżeli wielomiany a(X), b(X) są różne, to dla dowolnego wielomianu h(X) wielomian
h(a(X)) − h(b(X)) jest podzielny przez wielomian a(X) − b(X). D o w ó d jest natychmiastowy.
Rzeczywiście, jeżeli h(X) = k>0 hk X k , to
P
X X
h(a(X)) − h(b(X)) = hk (a(X)k − b(X)k ) = hk (a(X) − b(X))(a(X)k−1 + · · · + b(X)k−1 ),
k>1 k>1
f [n+1] (X) − g [n+1] (X) = [f [n] (f (X)) − f [n] (g(X))] + [f [n] (g(X)) − g [n] (g(X))]
= [f [n] (f (X)) − f [n] (g(X))] + [g(f [n] (X)) − g(g [n] (X))].
Wielomian z pierwszego nawiasu kwadratowego jest podzielny przez f (X) − g(X) (na mocy lematu
1), a wielomian z drugiego nawiasu kwadratowego jest podzielny przez f [n] (X) − g [n] (X), więc też,
na mocy założenia indukcyjnego, przez f (X) − g(X). Jasne jest, że zadanie wyjściowe sprowadza się
do ogólniejszego w przypadku, gdy g(X) = X.
Z3.L3 Teza jest oczywista, gdy k = 1. Załóżmy więc, że k > 2. Definiujemy indukcyjnie ciąg
(an ): a0 = a i an+1 = f (an ) dla n ∈ Z>0 . Oznaczmy też rn = an+1 − an dla n = 0, 1, . . . .
Wówczas dla każdego n ∈ Z>0 zachodzi warunek rn |rn+1 , zobacz C3.4. Założenie f [k] (a) = a, czyli
ak = a0 implikuje równość rk = r0 . Ta równość i podzielności r0 |r1 | . . . |rk−1 |rk , na mocy C2.2, dają
s t a ł o ś ć ciągu (|rn |): |rn | = r dla każdego n > 0. Załóżmy teraz, że r0 = r (rozumujemy podobnie,
z zamianą maksimum na minimum, gdy r0 = −r) i niech as = max{a0 , a1 , . . . , ak−1 }. Wówczas
as−1 = as − r = as+1 . Stąd as+2 = f (as+1 ) = f (as−1 ) = as , as+3 = f (as+2 ) = f (as ) = as+1 , itd.,
przez oczywistą indukcję, as+2j = as oraz as+2j−1 = as+1 dla każdego j ∈ N. Jedyną więc szansę
na zachodzenie równości ak = a0 daje przypadek s = 1.
Z3.L4 Oznaczmy Fix(f [k] ) := {x ∈ Z : f [k] (x) = x}. Mamy wykazać, że card (Fix(f [k] )) 6 n.
Dla k = 1 rzecz jest oczywista: zbiór Fix(f ) = {x ∈ Z : f (x) = x} jest zbiorem pierwiastków
wielomianu f (X) − X (stopnia n), zobacz T3.4. Gdy zaś k > 2, to, jak wiemy z poprzedniego
zadania, zachodzi inkluzja Fix(f [k] ) ⊆ {x ∈ Z : f [2] (x) = x}. Wystarczy więc wykazać, że zbiór
Fix(f [2] ) ma co najwyżej n elementów. Zbiór Fix(f [2] ) jest sumą (teoriomnogościową) co najwyżej
n-elementowego zbioru Fix(f ) := {x ∈ Z : f (x) = x} i reszty. Jeżeli ta reszta jest zbiorem pustym,
to koniec. Załóżmy więc, że a ∈ Fix(f [2] ) r Fix(f ). Wówczas f (a) = b 6= a i f (b) = a. Zamieniając
ewentualnie a z b, możemy założyć, że a < b. Jeżeli {a, b} = Fix(f [2] ), to koniec (bo 2 6 n).
Niech więc x ∈ Fix(f [2] ) r {a, b}. Oznaczmy y = f (x) i załóżmy (po ewentualnej zamianie miejscami
jest to możliwe), że x 6 y. Wówczas a − x|f (a) − f (x), czyli a − x|b − y, oraz b − y|f (b) − f (y),
więc b − y|a − x. Zatem |a − x| = |b − y|. Podobnie, |a − y| = |b − x|. Łatwo stąd wywnioskować,
że środek przedziału [ a; b ] pokrywa się ze środkiem przedziału [ x; y ]. Czyli a + b = x + y, więc
r := a + b = x + f (x). To oznacza, że k a ż d a liczba x ∈ Fix(f [2] ) jest pierwiastkiem wielomianu
f (X) + X − r i kończy rozwiązanie.
Z3.L5 Łatwo widzieć, że deg a(b(X)) = deg a(X) deg b(X) dla dowolnych niezerowych wielomia-
nów w pierścieniu K[X] wielomianów o współczynnikach w c i e l e. W szczególności, deg a[2] (X) = n2
3.6. Zadania dodatkowe 141
jeżeli deg a(X) = n. Równość f [2] (X) = g [2] (X) implikuje więc równość deg g(X) = deg f (X). Za-
łóżmy, nie wprost, że f (X) 6= g(X) i oznaczmy r(X) = f (X) − g(X). Wówczas
Różnicę g(f (X)) − g(g(X)), tak samo jak w dowodzie T3.1, przedstawiamy w postaci iloczynu
i znajdujemy sprzeczność z założeniem, że k := deg r(X) jest 6= −∞. Osobno rozważamy przypadek
k = 0 i 1 6 k < n (!). U w a g a. Unormowanie jest ważne. Przykład: g(X) = f (−X) 6= f (X).
Z3.L6 Mamy f (− sin x) = f (sin(−x)) = f (cos(−x)) = f (cos x) = f (sin x) dla każdego x ∈ R.
Stąd widzimy, że f (−u) = f (u) dla nieskończenie wielu u ∈ R (mianowicie dla wszystkich u ∈
[ −1; 1 ]). Więc, zobacz W2T3.4, f (−X) = f (X). Łatwo uzasadnić (zob. Lemat 2 w rozwiązaniu
Z3.J9), że wówczas f (X) = g(X 2 ) dla pewnego wielomianu g(X) ∈ R[X]. Mamy wtedy g(sin2 x) =
f (sin x) = f (cos x) = g(cos2 x) = g(1 − sin2 x). Więc g(u) = g(1 − u) dla nieskończenie wielu u ∈ R.
Więc, podobnie jak przed chwilą, g(X) = g(1−X). Rozważmy wielomian h(X) = g(X + 21 ). Wówczas
h(−X) = g(−X + 12 ) = g(1 − (−X + 21 )) = g(X + 21 ) = h(X). Zatem h(X) = k(X 2 ) dla pewnego
wielomianu k(X) ∈ R[X]. Ostatecznie f (X) = g(X 2 ) = h(X 2 − 21 ) = k(X 4 − X 2 + 14 ) = l(X 4 − X 2 ).
√ √
Z3.L7 Wielomian f (X) ma stopień 2 i d w a pierwiastki: 2 = 2 cos π4 i − 2 = 2 cos 3π 4 . To
nasuwa myśl podstawienia X = 2 cos u. Sprawdzamy (indukcyjnie), że
Wobec tego f [n] (x) = 0 (dla x ∈ [ −2; 2 ]) zachodzi, gdy 2 cos 2n u = 0 (dla u ∈ [ 0; π ]). Łatwo
wskazać 2n różnych wartości u ∈ [ 0; π ], dla których zachodzi równość cos 2n u = 0. U w a g a.
Podobnie można wskazać 2n pierwiastków rzeczywistych wielomianu f [n] (X) − X.
Z3.L8 Załóżmy, nie wprost, że istnieją trójmiany kwadratowe f (X), g(X), h(X). Wówczas liczby
h(1), h(2), . . . , h(8) są pierwiastkami wielomianu stopnia czwartego f (g(X)). Ponieważ h(a) = h(b)
przy a 6= b wtedy i tylko wtedy, gdy liczby a, b leżą symetrycznie względem odciętej wierzchołka
paraboli y = h(x), więc musi być h(1) = h(8), h(2) = h(7), h(3) = h(6) i h(4) = h(5), a wierzchołek
paraboli y = h(x) ma odciętą równą 9/2. Ponadto, h(1) < h(2) < h(3) < h(4) lub h(1) >
h(2) > h(3) > h(4). Wobec tego liczby g(h(1)), g(h(2)), g(h(3)), g(h(4)) są pierwiastkami trójmianu
kwadratowego f (X). Zatem g(h(1)) = g(h(4)) i g(h(2)) = g(h(3)). Więc liczby h(2) i h(3) leżą
izotomicznie w przedziale [ h(1); h(4) ] (są równo odległe od środka tego przedziału), skąd h(1) +
h(4) = h(2) + h(3). Kładąc h(X) = pX 2 + qX + r dostajemy równość 17p + 5q + 2r = 13p + 5q + 2r.
Mamy więc sprzeczność, bo p 6= 0.
Z3.M1 Oznaczymy przez M zbiór wszystkich wielomianów f (X) ∈ R[X] postaci g(X) − h(X),
gdzie g(X), h(X) ∈ R[X] są takie, że funkcje x 7−→ g(x), x 7−→ h(x) są (ściśle) rosnące. Pokażemy,
że M = R[X]. Rozumujemy przez indukcję względem stopnia. Równość a = (a + X) − X pokazuje,
że każdy wielomian stały (tzn., stopnia 6 0) należy do M. Załóżmy więc teraz, że wszystkie
wielomiany stopnia 6 n należą do M i rozważmy wielomian f (X) stopnia n + 1. Jest on równy
sumie aX n+1 + f1 (X), gdzie deg f1 (X) 6 n. Rozpatrzymy dwa przypadki: (1) n = 2k i (2)
n = 2k − 1. W przypadku (1) wybieramy dowolną taką liczbę b > 0, że a + b > 0 i takie wielomiany
g(X), h(X), że f1 (X) = g(X) − h(X), a funkcje x 7−→ g(x) i x 7−→ h(x) są rosnące. Wówczas
równość f (X) = [(a + b)X 2k+1 + g(X)] − [bX 2k+1 + h(X)] pokazuje, że f (X) ∈ M. W przypadku (2)
1
napiszmy najpierw równość 2k+1 [(X +a)2k+1 −X 2k+1 ] = aX n+1 +k(X) (zob. wzór dwumienny), gdzie
1
deg k(X) 6 n. Wtedy f (X) = 2k+1 [(X + a)2k+1 − X 2k+1 ] − k(X) + f1 (X). Wielomian f1 (X) − k(X)
142 3. Wielomiany
ma stopień 6 n (zob. C3.3(1)), więc należy do M. Pisząc go w odpowiedniej postaci g(X) − h(X)
1 1
mamy równość f (X) = [ 2k+1 (X + a)2k+1 + g(X)] − [ 2k+1 X 2k+1 + h(X)] pokazującą, że f (X) ∈ M.
Z3.M2 Rozwiążemy najpierw C3.44. Po pierwsze łatwo widzieć, że współczynnik C w rozkładzie
(3.34) jest > 0. Rzeczywiście, gdy C < 0 i i s t n i e j ą pierwiastki rzeczywiste aj , to dla x >
max{a1 , . . . , ar } mamy f (x) < 0. Gdy zaś C < 0 i n i e ma pierwiastków rzeczywistych, to f (x) < 0
dla wszystkich x ∈ R. Po drugie łatwo widzieć, że wszystkie wykładniki ei są parzyste. Załóżmy
bowiem (b.s.o.), że a1 < a2 < · · · < ar i ej = 2k + 1. Wówczas dla aj−1 < x1 < aj < x2 < aj+1
mamy f (x1 )f (x2 ) < 0, co jest √ niemożliwe. Wobec tego pierwszą część iloczynu (3.34) zapisujemy w
postaci c(X)2 , gdzie c(X) = C(X −a1 )e1 /2 ·. . .·(X −ar )er /2 . Ponieważ wszystkie pozostałe czynniki
w rozkładzie (3.34) są postaci g(X)2 + h(X)2 , więc, korzystając wielokrotnie z tożsamości podanej we
wskazówce, możemy ich iloczyn zapisać w postaci sumy a1 (X)2 + b1 (X)2 . Kładąc wreszcie a(X) =
a1 (X)c(X) i b(X) = b1 (X)c(X) mamy tezę. Przechodzimy do rozwiązania zadania. Nierówność
f (x) > 0 dla x > 0, jak widać z powyższej analizy, oznacza parzystość wykładników ei dla tych i,
dla których ai > 0. Wykorzystujemy taką wersję tożsamości (8.1):
S
Ponieważ y∈R A(y) = ( 0; ∞ ), więc mamy tezę.
Pn Pn
Z3.N1 Rozważmy dwa (różne!) wielomiany f (X) = j=1 X kj i g(X) = j=1 X lj . Wówczas
n
X X X
2
f (X) = X 2kj + 2 X ki +kj = f (X 2 ) + 2 X ki +kj .
j=1 (i, j)∈A (i, j)∈A
Mamy więc równość f (X)2 − g(X)2 = f (X 2 ) − g(X 2 ). Jednocześnie, ponieważ f (1) = g(1) = n, więc
wielomian f (X) − g(X) ma pierwiastek α = 1. Zatem f (X) − g(X) = (X − 1)k h(X) dla pewnego
k ∈ N i pewnego wielomianu h(X), przy czym h(1) 6= 0. Stąd
Funkcje arytmetyczne
W tym krótkim rozdziale zdefiniujemy kilka prostych ale użytecznych funkcji arytmetycz-
nych. Najważniejszą z nich jest funkcja Eulera ϕ. Przypomnijmy, że (dla nas) zbiór liczb
naturalnych to N = {x ∈ Z : x > 1}.
4.1.1 Funkcja τ
Liczbę σ0 (n) wyrażającą, zgodnie ze wzorem (4.1), liczbę (dodatnich) dzielników liczby natu-
ralnej n oznacza się prościej τ (n).
Ćwiczenie 4.3 Udowodnić, że jeżeli n = pe11 pe22 ·. . .·pess jest kanonicznym rozkładem liczby
naturalnej n na czynniki pierwsze, to
Ćwiczenie 4.4 Udowodnić, że τ (n) jest liczbą nieparzystą wtedy i tylko wtedy, gdy n
jest kwadratem (liczby naturalnej).
d = nτ (n)/2 .
Q
Ćwiczenie 4.7 Udowodnić równość d|n
Ćwiczenie 4.8 Oznaczamy T (n) := τ (1)+τ (2)+ . . . +τ (n). Udowodnić, że dla dowolnego
n ∈ N zachodzi równość
jnk jnk jnk
T (n) = + + ... + .
1 2 n
4.1.2 Funkcja σ
Liczbę σ1 (n) oznacza się prościej σ(n).
Ćwiczenie 4.10 Udowodnić, że jeżeli n = pe11 pe22 · . . . · pess jest kanonicznym rozkładem
liczby naturalnej n na czynniki pierwsze, to
n n n
2 n(n + 1) X n X X n
n − = −1 ·k < σ(k) 6 · k = n2 . ♦
2 k=1
k k=1 k=1
k
Ćwiczenie 4.12 Udowodnić, że σ(n) jest liczbą nieparzystą wtedy i tylko wtedy, gdy n
jest kwadratem lub podwojonym kwadratem.
Liczbę naturalną n nazywamy liczbą doskonałą, gdy równa jest sumie swoich właściwych
(tzn., różnych od n) dzielników naturalnych. Czyli, gdy σ(n) = 2n.
Definicja 4.4 Symbolem ϕ(n) oznaczmy moc zbioru liczb naturalnych mniejszych lub
równych n i względnie pierwszych z n. Tzn., ϕ(n) = card {k ∈ N : k 6 n, k ⊥ n}.
TWIERDZENIE 4.3 Jeżeli n > 1 jest liczbą naturalną oraz n = pe11 pe22 · . . . · pess jest
kanonicznym rozkładem n na czynniki pierwsze, to
1 1 1
ϕ(n) = n 1 − 1− · ... · 1 − . (4.6)
p1 p2 ps
1
D O W Ó D. Jasna(?!) równość ϕ(pk ) = pk −pk−1 = pk 1 − i multyplikatywność funkcji
p
ϕ kończą dowód. Dobrze jednak przeprowadzić rozumowanie niezależne (dowodzące zresztą,
że ϕ jest multyplikatywna). Korzystamy przy tym z Zasady Włączeń-Wyłączeń, zob. KOM .
Dla każdego dzielnika pierwszego pi |n oznaczmy przez Ai zbiór takich wszystkich liczb
naturalnych k, że k 6 n i pi |k. Jasne, że |Ai | = pni , i, ogólnie
n
|Ai1 ∩ Ai2 ∩ . . . ∩ Ait | =
pi1 pi2 · . . . · p it
dla różnych 1 6 i1 < i2 < . . . < it 6 s. Ponadto, suma A1 ∪ A2 ∪ . . . ∪ As składa sie z tych
wszystkich liczb k ∈ [ n ], dla których NWD (k, n) 6= 1. Zatem ϕ(n) = n−|A1 ∪A2 ∪ . . . ∪As |.
To, po wykorzystaniu równości włączeń-wyłączeń, łatwo daje (4.6).
P r z y k ł a d. Korzystając z multyplikatywności funkcji ϕ możemy (za Eulerem) pokazać
nasz P I Ą T Y D O W Ó D TE: Zakładając, że p1 = 2, . . . , pr są liczbami pierwszymi, wybie-
ramy liczbę 1 < m < p1 · . . . · pr względnie pierwszą z p1 · . . . · pr (taka liczba m istnieje, bo
ϕ(p1 · . . . · pr ) = ϕ(p1 ) · . . . · ϕ(pr ) = (p1 − 1) · . . . · (pr − 1) > 2). Wybierając dowolny pierwszy
dzielnik p|m, zob. T2.14, znajdujemy n o w ą, tzn. różną od p1 , . . . , pr , liczbę pierwszą. ♦
Ćwiczenie 4.13 Udowodnić, że ϕ(n) jest liczbą parzystą dla każdego n > 3.
Definicja 4.5 Niech dane będą dwie funkcje arytmetyczne f i g. Splotem Dirichlet’a
tych funkcji nazywamy funkcję arytmetyczną f ∗ g daną wzorem
X n
(f ∗ g)(n) = f (d) · g .
d
d|n
148 4. Funkcje arytmetyczne
Definicja 4.6 (Funkcja µ Möbiusa) Jeżeli n = pe11 pe22 · . . . · pess jest kanonicznym roz-
kładem liczby naturalnej n na czynniki pierwsze, to kładziemy
1,
gdy n = 1,
s
µ(n) = (−1) , gdy wszystkie ei są równe 1, (4.8)
0, gdy przynajmniej jeden z wykładników ei jest > 2.
P r z y k ł a d 3. Niech ι(n) = n dla każdego n. Równość (4.5) może być zapisana tak:
ϕ ∗ 1 = ι. Wobec tego, dla każdego n ∈ N,
X µ(d)
ϕ(n) = n , (4.11)
d
d|n
to dla każdego n ∈ N
X n
f (n) = µ(d)g . (4.12’)
d
d|n
Ćwiczenie 4.23 Uzasadnić, że deg Φn (X) = ϕ(n). Uzasadnić też, że wyraz wolny Φn (0)
jest równy ±1. Wskazówka. Zobacz (3.46).
150 4. Funkcje arytmetyczne
C. Funkcja arytmetyczna π
ZADANIE 4.C1 Przez π(n) oznaczamy moc zbioru P ∩ {1, 2, . . . , n}, czyli liczbę liczb pierw-
szych 6 n. Udowodnić Twierdzenie Eulera: limn→∞ π(n)
n = 0.
ZADANIE 4.C2 Udowodnić, że zbiór {n ∈ N : π(n)|n} jest nieskończony.
Dzięki niej widzimy, że równość (4.3) jest prawdziwa, gdy n jest potęgą e
Pp liczby pierwszej.PPrzypadek
dowolnego n najprościej jest sprawdzić dowodząc, że funkcje n 7−→ d|n τ (d)3 i n 7−→ ( d|n τ (d) )2
są funkcjami arytmetycznymi multyplikatywnymi. Zobacz 4.1 U i C4.17.
C4.11 Oznaczmy Σ(n) = σ(1) + σ(2) + . . . + σ(n) dla n ∈ N. Z Z4.1 mamy Σ(n) 6 n2 .
Stosujmy metodę sumowania przez części (transformację Abela):
n
X σ(k) Σ(1) Σ(2) − Σ(1) Σ(n) − Σ(n − 1)
= + + ··· + =
k 1 2 n
k=1
1 1 1 1 1 1
− n1 Σ(n − 1) + n1 Σ(n) 6
= 1− 2 Σ(1) + 2 − 3 Σ(2) + 3 − Σ(3) + · · · + n−1
4
1
· 12 + 1 1
· 22 + 1
− 14 · 32 + · · · + n−1
1
− n1 · (n − 1)2 + n1 · n2 =
6 1− 2 2 − 3 3
n−1
X n−1
X
= 1
k(k+1) · k2 + n = k
k+1 + n.
k=1 k=1
Pn−1 k
Sprawdzenie, że k=1 k+1 6 n, jest natychmiastowe.
Z4.A1 Do tego zbioru należą wszystkie liczby n = pp−1 dla p ∈ P.
152 4. Funkcje arytmetyczne
Z4.A2 Korzystając z (4.6), łatwo uzasadnić, że jeżeli liczba n ma (co najmniej) dwa różne niepa-
rzyste dzielniki pierwsze, to ϕ(n) - n. Rzeczywiście, pisząc n = 2a pb q c m, gdzie 2 < p < q są liczbami
pierwszymi, 2 ⊥ m, p ⊥ m, q ⊥ m, oraz b, c > 1, mamy ϕ(n) = 2a−1 pb−1 (p−1)q c−1 (q −1)ϕ(m), gdy
a > 1, oraz ϕ(n) = pb−1 (p − 1)q c−1 (q − 1)ϕ(m), gdy a = 0. W każdym z tych dwóch przypadków
v2 (ϕ(n)) > v2 (n), patrz teraz C2.41. Zbadanie liczb postaci 2a pb pozostawiamy Czytelnikowi.
Z4.A3(1) Niech D+ (n) = {d1 , . . . , ds } (s = τ (n)). Korzystając z nierówności AG mamy
σ(n) d1 + · · · + ds p
= > s d1 · . . . · ds .
τ (n) s
√ √
Nierówność jest ostra, bo di są różne. Wystarczy więc uzasadnić, że s d1 · . . . · ds = n. A to jest
natychmiastowym wnioskiem z 4.1.1 U. (2) Gdy n = 2k , to ϕ(n) = 2k−1 , p co, przy k > 2, jest
√ √
> 2k/2 = n. Gdy n = pk , gdzie p ∈ P r {2}, to ϕ(n) = pk−1 (p − 1) > pk = n, itd. (3)
Niech p1 będzie najmniejszym dzielnikiem pierwszym liczby złożonej n ∈ N. Wówczas, zob. C2.35,
√
p1 6 n, skąd, zob. (4.6),
√
1 1 1 1 1
ϕ(n) = n 1 − 1− · ... · 1 − 6n 1− 6n 1− √ = n − n.
p1 p2 ps p1 n
Z4.A4 W P ciągu pierwszej minuty przypominamy sobie C4.8 i przekonujemy się, że łatwiej jest
100 100
obliczyć sumę k=1 b k c. Ale to również jest nieco deprymujące. Warto więc poświęcić osiem minut
na dowód następującego wzoru Dirichlet’a:
√
j k j k
n n n
T (n) = 2 + + ··· + √ − b nc2 . (4.17)
1 2 b nc
Rn = [ n ] r (Φn ∪ D+ (n)).
Rn składa się z tych liczb k ∈ [ n ], które nie są dzielnikami n i nie są względnie pierwsze z n. Czyli
Rn = {k ∈ [ n ] : 1 < NWD (k, n) < k}. Mamy więc rozbicie [ n ] = (Φn r {1}) t D+ (n) t Rn . Skąd
σ(n)
Mając ten lemat można rozwiązać zadanie dowodząc, że ciąg n n i e jest ciągiem ograniczo-
nym. Na przykład tak: ponieważ każda z liczb n! n! n!
1 , 2 , . . . , n jest dzielnikiem liczby N
= n!, więc
σ(N ) σ(n!)
liczba N = n! jest większa niż 1 + 21 + · · · + n1 , czyli, zobacz T12.5, dowolnie duża.
Ci którzy nie znają jeszcze szeregu harmonicznego mogą rozumować następująco. Zauważyć naj-
pierw, że pokazany dowód lematu dowodzi więcej niż tylko ograniczoność ciągu (an ). Pokazuje miano-
wicie, że (an ) jest ograniczony z góry przez najstarszy (tzn., o największym
indeksie) wyraz górujący.
σ(N ) σ(n)
Gdyby więc N był najstarszym wyrazem górującym ciągu n , to wybierając dowolną liczbę
σ(pN ) σ(p) σ(N ) p+1 σ(N ) σ(N )
pierwszą p - N znaleźlibyśmy sprzeczność: pN = p · N = p · N > N .
Z4.A7 Korzystając z równości (4.2) i (4.3) sprowadzamy rozwiązanie do następującego lematu:
L e m a t. Jeżeli p ∈ P i e ∈ N, a liczba (pe+1 − 1)/(p − 1) jest potęgą dwójki, to również liczba
e + 1 jest potęgą dwójki. Dowód lematu i jego wykorzystanie pozostawiamy Czytelnikowi.
Z4.A8 Możemy to zrobić przez indukcję względem n. Mamy mianowicie
n+1
X n+1
X n+1
X
b n+1 b n+1 n
b nk cϕ(k).
k cϕ(k) = k c − b k c ϕ(k) +
k=1 k=1 k=1
(
1, gdy k|n + 1,
Łatwo uzasadnić, że b n+1 n
k c − bkc = dla k, n ∈ N. Wobec tego
0, gdy k - n.
n+1 n
X X X n(n + 1)
b n+1
k cϕ(k) = ϕ(k) + b nk cϕ(k) = n + 1 + ,
2
k=1 k|n+1 k=1
Stąd wnioskujemy, że x = 1 (gdy x > 1, to prawa strona jest < 1 i odwrotnie). Zatem m = n.
Z4.C1 W trzech krokach udowodnimy więcej.
4.4. Piętnaście zadań dodatkowych 155
2k log 2
π(2k) − π(k) 6 . (4.18)
log k
Lewa nierówność wynika z nierówności k 6 p1 < · · · < ps . Prawa nierówność jest jasna, bo 2k
P2k 2k k
jest tylko jednym (środkowym!) wyrazem sumy j=0 j = 22k , zob. (1.7). Po zlogarytmowaniu
dostajemy (4.18). Q.e.d.
2m
F a k t 2. Dla dowolnej liczby naturalnej m > 1 zachodzi nierówność π(22m ) 6 3 · 22m .
D o w ó d. Kładąc w (4.18) kolejno k = 22m−1 , 22m−2 , . . . , 2m i dodając stronami dostajemy
22m 6n n
π(n) 6 π(22m ) 6 3 · 6 < 6 log 2 · ,
2m 2m log n
L e m a t. Jeżeli ciąg (an ) liczb naturalnych jest ciągiem niemalejącym i rośnie do ∞, a jednocze-
śnie limn→∞ ann = 0, to k a ż d y ułamek egipski m 1
jest wartością ciągu ( ann ).
Z4.D1 Ustalmy liczbę rzeczywistą x > 0 i liczbę naturalną n. Zastanówmy się ile razy i z jakim
( xk ) wyraz f ( nx ). Otóż, występuje on (ze znakiem µ(k)) w
P
znakiem występuje w sumie k∈N µ(k)F
x
tych (i tylko tych) składnikach µ(k)F ( k ), dla których k|n. Wobec tego
X X X
µ(k)F ( xk ) = ( µ(k))f ( nx ) = f (x),
k∈N n∈N k|n
P
bo k|n µ(k) = 0 dla wszystkich n > 1, zobacz Z4.3.
Z4.D2 Oznaczmy, dla danego d 6 n, Id (n) = {(k, l) ∈ N × N : 1 6 k, l 6 n, NWD (k, l) = d}.
Zauważmy, że zbiór I1 (n) składa się z tych i tylko
tych punktów kratowych o współrzędnych naturalnych
6 n, które widać z punktu (0, 0). To znaczy tych,
których nie ”zasłania” inny punkt kratowy. Na ry-
sunku 4.2 pokazujemy przypadek n = 12. Łatwo wi-
dzieć, że:
(1) odbicie (x, y) 7−→ (y, x) (czyli odbicie w dwu-
siecznej I ćwiartki układu współrzędnych) daje bijek-
cję zbioru T tych punktów (x, y) ∈ I1 (n), dla któ-
rych 0 < y 6 x 6 n na zbiór tych punktów zbioru
I1 (n), dla których 0 < x 6 y 6 n,
(2) card (I1 (n) ∩ T ) = ϕ(1) + ϕ(2) + · · · + ϕ(n).
Rzeczywiście, punkty zbioru I1 (n) leżące w trójkącie
T na prostej x = k to dokładnie te punkty (k, l),
dla których 1 6 l 6 k i NWD (k, l) = 1.
Wobec tego mamy równość: Rys. 4.2
1 + card I1 (n)
ϕ(1) + ϕ(2) + ϕ(3) + · · · + ϕ(n) = .
2
Dla zakończenia rozwiązania wystarczy więc udowodnić równość
X j n k2
card I1 (n) = µ(k) . (4.20)
k
k∈N
Arytmetyka modularna
Man weiß, das alle Bemühungen der größten Mathematiker vor Gauß
an dieser steilen Klippe gescheitert sind, bis es endlich diesem Einzigen gelang,
den verborgenen Pfad zu entdecken und bis zum Ziele vorzudringen.
(Gotthold Eisenstein)
Arytmetyka modularna jest sztuką wykonywania operacji algebraicznych d o d a w a n i a,
m n o ż e n i a i, gdy się uda, d z i e l e n i a, a nawet r o z w i ą z y w a n i a r ó w n a ń algebraicz-
nych, nie na liczbach, ale na r e s z t a c h z dzielenia liczb całkowitych przez ustaloną liczbę
naturalną m > 1 zwaną modułem (łac. modulus – miara). Startując od wstępnych defi-
nicji, poprzez twierdzenia Eulera, Fermat’a i Wilsona dochodzimy do twierdzenia chińskiego
o resztach. Następnie uczymy się pojęć rzędu elementu grupy, pierwiastków pierwotnych i
reszt kwadratowych. Kulminacyjnym twierdzeniem rozdziału jest prawo wzajemności dla reszt
kwadratowych. O tym właśnie twierdzeniu mówi przytoczone wyżej zdanie Eisensteina.
Definicja 5.1 Niech m > 1 będzie ustaloną liczbą naturalną. Mówimy, że liczba całkowita
a przystaje do liczby całkowitej b modulo m, gdy m|a − b. Zapisujemy to tak:
a ≡ b (mod m).
TWIERDZENIE 5.1 Ustalmy liczbę naturalną m > 1. Wówczas dla dowolnych liczb
całkowitych a, b, c, d zachodzą związki:
(1) a ≡ a (mod m),
(2) jeżeli a ≡ b (mod m), to b ≡ a (mod m),
(3) jeżeli a ≡ b (mod m) i b ≡ c (mod m), to a ≡ c (mod m),
(4) jeżeli a ≡ b (mod m) i c ≡ d (mod m), to a ± c ≡ b ± d (mod m),
(5) jeżeli a ≡ b (mod m) i c ≡ d (mod m), to ac ≡ bd (mod m).
21024 = (2432 )2 · (272 )2 · 212 · 24 ≡ (−4)2 · (−4)2 · (−4) · 24 ≡ −214 ≡ −(−4) · 22 ≡ 16 (mod 100).
Wobec tego F10 ≡ 17 (mod 100). Q.e.d. Podobne (nieco żmudniejsze) rachunki pokazują, że
trzema ostatnimi cyframi dziesiętnymi liczby F10 są 2, 1, 7. Q.e.d. ♦
P r z y k ł a d 2. Liczba Ln = 2n+2 + 32n+1 jest, dla każdego n ∈ N, podzielna przez 7.
Rzeczywiście: 2n+2 ≡ 4 · 2n (mod 7) oraz 32n+1 ≡ 3 · (32 )n ≡ 3 · 2n (mod 7). Stąd, po dodaniu
stronami, Ln ≡ 7 · 2n ≡ 0 (mod 7). Q.e.d. ♦
P r z y k ł a d 3. Liczba Ln = 3n + 4n nie jest, dla żadnego n ∈ N, podzielna przez 11.
Rzeczywiście: (3, 32 , 33 , 34 , 35 ) ≡ (3, 9, 5, 4, 1) (mod 11) (taki zapis oznacza, oczywiście, że
kolejne wyrazy ciągu z lewej strony przystają modulo 11 do odpowiednich wyrazów ze strony
prawej) oraz (4, 42 , 43 , 44 , 45 ) ≡ (4, 5, 9, 3, 1) (mod 11). Wobec tego
dla każdego k ∈ N, co oznacza, że żadna liczba Ln nie przystaje do 0 modulo 11. Q.e.d. ♦
Prostym ale bardzo ważnym wnioskiem1 z T5.1 jest:
1
Jest to również wniosek z podzielności (3.3), z której korzystaliśmy już wielokrotnie.
5.1. Wstęp do teorii kongruencji 159
Ćwiczenie 5.1 Dany jest wielomian f (X) ∈ Z[X]. Udowodnić, że jeżeli f (2) jest liczbą
podzielną przez 5, a f (5) jest liczbą podzielną przez 2, to 10|f (7).
Ćwiczenie 5.2 Nie wykonując mnożenia uzasadnić, że 1234 · 2345 6= 2881730. Wska-
zówka. Wymyślić, uzasadnić i zastosować dziewiątkowy test poprawności mnożenia.
Jaką odpowiedź dałby tu test trójkowy? A test jedenastkowy?
ZADANIE 5.3 Udowodnić, że jeżeli f (X) ∈ Z[X] jest wielomianem stopnia n > 1, to
istnieje taka liczba naturalna x, że |f (x)| jest liczbą złożoną.
f (x1 , x2 , . . . , xn ) = 0 (5.1)
ZADANIE 5.5 Udowodnić, że równanie 5x3 + 11y 3 + 13z 3 = 0 nie ma innych rozwiązań
w liczbach całkowitych oprócz x = 0, y = 0, z = 0.
1
g(X) = f (p1 · . . . · pr a0 X) = 1 + p1 · . . . · pr a1 X + · · · + (p1 · . . . · pr )n an−1
0 an X n .
a0
Jasne, że deg(g) = deg(f ). Jasne też, że g(X) ∈ Z[X]. Na mocy Z5.3 istnieje taka liczba
naturalna c, że |g(c)| jest liczbą złożoną. Niech p będzie d o w o l n y m dzielnikiem pierw-
szym liczby g(c). Wówczas f (p1 · . . . · pr a0 c) = a0 g(c) ≡ 0 (mod p). Mamy więc rozwiązanie
x0 = p1 · . . . · pr a0 c kongruencji f (x) ≡ 0 (mod p), więc p jest liczbą pierwszą f -wyróżnioną.
Jednocześnie, jak widać z postaci wielomianu g(X), zachodzi kongruencja g(c) ≡ 1 (mod pi )
dla każdego i = 1, . . . , r. To dowodzi, że p 6= pi dla każdego i. W ten sposób znajdujemy
n o w ą liczbę pierwszą f -wyróżnioną. To, oczywiście, kończy dowód.
U w a g a. Inny dowód twierdzenia Schura (w duchu tak zwanej analitycznej teorii liczb)
pokazujemy w ustępie 12.3.2.
ax + b ≡ 0 (mod m) (5.3)
ma rozwiązania wtedy i tylko wtedy, gdy d|b. Gdy ten warunek jest spełniony, to kongruencja
(5.3) ma dokładnie d (nierównoważnych!) rozwiązań. Ponadto, gdy c jest rozwiązaniem, a
m0 = m/d, to w s z y s t k i e (parami nierównoważne) rozwiązania zadane są przez:
U w a g a. Ani wzorów (5.4) ani (równoważnych im) wzorów (2.11) nie musimy zapamię-
tywać. Obowiązkowe jest natomiast z r o z u m i e n i e opisanej powyżej (i w dowodzie twier-
dzenia T2.12) metody badania równania ax − my = −b i, równoważnej mu, kongruencji
ax + b ≡ 0 (mod m). Rzecz jest prosta, co widać w poniższym przykładzie:
P r z y k ł a d. Mamy ciąg równoważności:
Definicja 5.4 Mówimy, że liczba całkowita a jest odwracalna modulo m, gdy istnieje
taka liczba całkowita x, że zachodzi kongruencja ax ≡ 1 (mod m). W takiej sytuacji mówimy,
że (liczba) x jest odwrotnością (liczby) a modulo m.
TWIERDZENIE 5.5 Liczba a ma odwrotność modulo m wtedy i tylko wtedy, gdy liczby
a i m są względnie pierwsze. Co więcej, jeżeli x1 i x2 są odwrotnościami liczby a modulo
m, to x1 ≡ x2 (mod m).
U w a g a 1. Odwrotność a modulo m oznaczamy a−1 (mod m) lub (gdy wiemy o jaki mo-
duł chodzi) po prostu a−1 . Może być ona e f e k t y w n i e w y z n a c z o n a za pomocą algorytmu
Euklidesa: istotnie, algorytm Euklidesa pozwala na efektywne wyznaczenie liczb całkowitych
x, y, spełniających równość 1 = NWD (a, m) = ax + my. Wówczas x ≡ a−1 (mod m).
U w a g a 2. Zauważmy również, że jeżeli liczba a jest odwracalna modulo m, to kongru-
encja ax ≡ b (mod m) jest r ó w n o w a ż n a kongruencji x ≡ ba−1 (mod m).
Ćwiczenie 5.7 Udowodnić, że iloczyn liczb odwracalnych modulo m jest liczbą odwra-
calną modulo m. Ponadto, iloczyn odwrotności jest odwrotnością iloczynu, czyli:
(a · b)−1 ≡ a−1 · b−1 (mod m).
LEMAT 5.1 Jeżeli {r1 , r2 , . . . , rs }, gdzie s = ϕ(m), jest zredukowanym układem reszt
modulo m, i a jest liczbą względnie pierwszą z m, to zbiór {ar1 , ar2 , . . . , ars } jest również
zredukowanym układem reszt modulo m.
D O W Ó D. Liczba ari jest względnie pierwsza z m. Ponadto, liczby ari są różne modulo
m (to znaczy, że ari 6≡ arj (mod m) dla i 6= j. Sprawdźcie!). Jest ich ϕ(m), więc stanowią
one zredukowany układ reszt modulo m.
ap ≡ a (mod p) (5.12)
i skończyć dowód dla liczb naturalnych n. Gdy a jest ujemną liczbą całkowitą, to, wobec
nieparzystości p, mamy ap ≡ −(−a)p ≡ −(−a) ≡ a (mod p). Mając (5.12), czyli p|a(ap−1 −1),
po wykorzystaniu założenia p - a i ZTA, dostajemy podzielność p|ap−1 − 1, czyli (5.11).
U w a g a. Jeszcze co najmniej dwa sposoby dowodu MTF znaleźć można w KOM .
Pokażemy parę przykładów stosowania Małego Twierdzenia Fermat’a:
P r z y k ł a d 1. Dla liczb a1 , . . . , an ∈ Z i liczby p ∈ P zachodzi równoważność:
Rzeczywiście,
Pn dodajmy stronami kongruencje api ≡ ai (mod p), zob. (5.12). Widzimy wtedy,
p P n
że liczby i=1 ai i i=1 ai dają t ę s a m ą resztę z dzielenia przez p. Q.e.d. ♦
P r z y k ł a d 2. Jeżeli 7|(a6 + b6 + c6 ) dla pewnych liczb całkowitych a, b, c, to 343|abc.
Rzeczywiście, gdy k spośród liczb a, b, c dzieli się przez 7 (pozostałe 3−k jest niepodzielnych
przez 7), to a6 + b6 + c6 ≡ 3 − k (mod 7). Podzielność 7|(a6 + b6 + c6 ) zachodzi więc tylko w
przypadku, gdy k = 3. Wtedy 7|a, 7|b, 7|c. Q.e.d. ♦
24 22
P r z y k ł a d 3. Zachodzi podzielność 547|22 − 22 . Rzeczywiście, 547 jest liczbą pierw-
2 4
szą, a badana liczba jest równa 2K (2N −K −1), gdzie K = 22 , a N = 22 . Wystarczy zobaczyć,
że 546|N − K; wtedy bowiem 2N −K − 1 = 2546a − 1 = (2546 )a − 1 ≡ 1a − 1 ≡ 0 (mod 547) na
mocy MTF. Ponieważ 546 = 2 · 3 · 7 · 13, a N − K = 24 (212 − 1) = 24 (46 − 1) = 24 (642 − 1),
więc potrzebne podzielności 13|N − K, 7|N − K i 3|N − K wynikają z MTF. Q.e.d. ♦
5.2. Twierdzenie Eulera, Fermat’a i Wilsona 167
Ćwiczenie 5.10 Dana jest liczba pierwsza p i liczba całkowita a. Udowodnić, że jeżeli
a2 ≡ 1 (mod p), to a ≡ 1 (mod p) lub a ≡ −1 (mod p) (piszemy w skrócie a ≡ ±1 (mod p)).
p−1
Ćwiczenie 5.11 Niech p będzie nieparzystą liczbą pierwszą i niech s = 2
. Udowodnić,
że jeżeli p - a, to as ≡ ±1 (mod p).
b11 = a11 11 11
1 + a2 + . . . + a20 .
R o z w i ą z a n i e. Jeżeli jedna z liczb ai jest podzielna przez 23, to koniec. Załóżmy więc,
że liczby a1 , a2 , . . . , a20 nie są podzielne przez 23. Wówczas dla każdego 1 6 i 6 20, a11 i jest
liczbą całkowitą, której kwadrat a22 i daje resztę 1 przy dzieleniu przez 23: a 22
i ≡ 1 (mod 23).
11
Wobec tego ai ≡ ±1 (mod 23) dla każdego 1 6 i 6 20, patrz C5.10. Jeżeli k składników
sumy a11 11 11
1 + a2 + . . . + a20 przystaje do 1 modulo 23, a 20 − k pozostałych przystaje do
−1 modulo 23, to b11 = a11 11 11
1 + a2 + . . . + a20 ≡ k − (20 − k) ≡ 2k − 20 (mod 23). Zatem
b11 6≡ ±1 (mod 23) co, wobec C5.11, jest niemożliwe, gdy 23 - b. ♦
n4 n2
Ćwiczenie 5.13 Niech Ln = nn − nn . Udowodnić, że 547|Ln dla każdego n ∈ N.
D O W Ó D. Dla p = 2, 3 rzecz jest oczywista. Załóżmy więc, że p jest liczbą pierwszą > 5
i rozważmy zbiór T := {2, 3, . . . , p−2}. Elementy zbioru T można pogrupować w pary postaci
{a, ea}, gdzie e a ≡ a−1 (mod p). Rzeczywiście, ponieważ wszystkie liczby a ∈ T są względnie
pierwsze z p, więc, na mocy T5.5, mają odwrotności modulo p. Ponadto, e a 6= 1, 6= −1, 6= a.
Gdyby bowiem e a = 1, to a · 1 ≡ 1 (mod p), co nie ma miejsca. Podobnie e
a 6= −1. Wreszcie,
gdyby e a = a, to a · a ≡ 1 (mod p), co też nie może zajść, patrz C5.10. Zatem iloczyn
I = 2 · 3 · . . . · (p − 2) jest równy iloczynowi iloczynów postaci a · e
a, z których każdy jest
168 5. Arytmetyka modularna
≡ 1 (mod p). Więc I ≡ 1 (mod p). Wystarczy teraz pomnożyć tę kongruencję stronami przez
kongruencję 1 · (p − 1) ≡ −1 (mod p).
P r z y k ł a d 1. Zachodzi kongruencja 61! + 1 ≡ 0 (mod 71). Rzeczywiście, z twierdzenia
Wilsona mamy −1 ≡ 70! ≡ 61! · (−9)(−8) · . . . · (−1) (mod 71). Wystarczy teraz pomnożyć
stronami kongruencje (−9) · (−8) ≡ 1 (mod 71) i −7! = −5040 ≡ 1 (mod 71). Q.e.d. ♦
P r z y k ł a d 2. Jeżeli dla n ∈ N>2 zachodzi kongruencja (n − 1)! ≡ −1 (mod n) to n ∈ P.
Istotnie, jeżeli a|n, gdzie 1 < a < n, to w iloczynie 1·2·. . .·(n−1) występuje czynnik a, więc
a|(n − 1)!. Jednocześnie, przechodniość (zob. T2.1(2)) relacji podzielności daje a|(n − 1)! + 1,
więc też (zob. T2.1(4)), a|1, sprzeczność. Q.e.d. ♦
P r z y k ł a d 3. Dla a ∈ Z i p ∈ P zachodzi ap (p − 1)! + a ≡ 0 (mod p). Rzeczywiście,
wystarczy pomnożyć stronami kongruencje ap ≡ a (mod p) i (p − 1)! ≡ −1 (mod p). Q.e.d. ♦
a1 , a 2 , . . . , a p i b1 , b 2 , . . . , b p
Twierdzenie Wilsona zostało przez Gaussa uogólnione następująco: Jeżeli r1 , r2 , . . . , rϕ(m) jest
dowolnym zredukowanym układem reszt modulo m > 1, to
(
−1 (mod m), gdy m = 2, 4, pe , 2pe ,
r1 · r2 · . . . · rϕ(m) ≡ (5.15)
1 (mod m), w pozostałych przypadkach.
jest rozwiązaniem układu (5.16). Istotnie, dla l 6= k mamy bl Ml Ml−1 ≡ 0 (mod mk ). Stąd
x0 ≡ bk Mk Mk−1 (mod mk ), co, wobec (5.17), daje x0 ≡ bk (mod mk ) dla każdego k.
Załóżmy teraz, że x1 również jest rozwiązaniem układu (5.16). Wówczas x1 ≡ bk ≡
x0 (mod mk ) dla każdego k. Zatem, parami względnie pierwsze, liczby mk dzielą liczbę x1 −x0 .
Więc ich iloczyn M również dzieli x1 − x0 , zobacz C2.17. To oznacza, że x1 ≡ x0 (mod M ).
Sprawdzenie, że jest również odwrotnie, to znaczy, że
nie przedstawia żadnych trudności. Jasne więc, że dokładnie jedno rozwiązanie spełnia nierów-
ność 0 6 x < M .
U w a g a 1. Twierdzenie chińskie o resztach mówi, że układ kongruencji (5.16), przy zało-
żeniu mi ⊥ mj dla i 6= j, jest r ó w n o w a ż n y jednej kongruencji liniowej
którą mnożymy obustronnie przez 4, bo 4 jest odwrotnością 2 modulo 7. Wobec tego badany
układ kongruencji jest r ó w n o w a ż n y układowi typu (5.16):
x ≡ 1 (mod 8)
x ≡ 5 (mod 7)
x ≡ 5 (mod 11)
Ćwiczenie 5.15 Aby wyznaczyć liczbę żołnierzy w swojej armii cesarz rozkazywał ustawiać
się im w szyku dwójkowym, trójkowym, 5-kowym, 7-kowym, 11-kowym, 13-kowym i 17-kowym,
za każdym razem polecając pisarzowi notować liczbę żołnierzy ”zbywających”. Udowodnić, że
znając tylko te siedem liczb, cesarz mógł jednoznacznie wyznaczyć liczebność swojej armii, przy
założeniu, że nie była ona większa niż pół miliona.
Ćwiczenie 5.16 Udowodnić, że: (1) istnieje ciąg kolejnych 2011 liczb naturalnych, z
których każda dzieli się przez co najmniej 2011 różnych liczb pierwszych, (2) istnieją dowolnie
długie ciągi arytmetyczne o takich wyrazach całkowitych, że każdy z nich jest podzielny przez
sześcian innej liczby naturalnej.
ZADANIE 5.8 Udowodnić, że istnieje ciąg kolejnych 2011 liczb naturalnych, z których
żadna nie jest potęgą liczby naturalnej o wykładniku > 2.
ZADANIE 5.9 Udowodnić, że istnieje nieskończenie wiele takich liczb naturalnych a, dla
których liczba a2 + 1 ma co najmniej 2011 różnych dzielników pierwszych.
5.3. Układy kongruencji liniowych 171
Ćwiczenie 5.17 Udowodnić, że dla każdej liczby naturalnej n istnieje taka liczba całko-
n n
wita M , że 22 − 1|M 2 + 9. Wskazówka. 22 − 1 = Fn−1 · . . . · F1 · 3. Zobacz Z2.2.
Ćwiczenie 5.18 Udowodnić, że istnieją takie różne i parami względnie pierwsze liczby
n1 , . . . , n11 ∈ N, że liczba n1 n2 · . . . · n11 − 1 jest iloczynem dwóch kolejnych liczb naturalnych.
LEMAT 5.2 Dla dowolnej liczby naturalnej s istnieje ciąg kolejnych liczb naturalnych
c + 1, c + 2, . . . , c + s, z których żadna nie jest sumą dwóch kwadratów liczb całkowitych.
Wówczas liczba k + j dzieli się przez pj ale nie dzieli się przez p2j , n i e j e s t więc sumą dwóch
kwadratów, zobacz twierdzenie T8.2. Q.e.d.
Dzięki temu lematowi możemy rozważyć ciąg k +1, k +2, . p . . , k +s kolejnychpliczb natural-
nych nie będących sumami dwóch kwadratów. I niech R1 = k + 1/2, R2 = k + s + 1/2.
Twierdzimy, że w pierścieniu P(R1 , R2 ) o środku O = (0, 0) nie ma ani jednego punktu
kratowego. Gdyby bowiem Z × Z 3 (a, b) ∈ P(R1 , R2 ), to
√
R1 < a2 + b2 < R2 =⇒ k + 12 < a2 + b2 < k + s + 12 .
LEMAT 5.3 Niech m1 6= m2 (> 2) będą dowolnymi modułami, niech d = NWD (m1 , m2 )
oraz m = NWW (m1 , m2 ). Wówczas układ kongruencji
(
x ≡ b1 (mod m1 )
(5.19)
x ≡ b2 (mod m2 )
ma rozwiązanie wtedy i tylko wtedy, gdy d|b1 − b2 . Ponadto, jeżeli ten warunek jest spełniony,
to istnieje taka liczba całkowita b, że układ ten jest r ó w n o w a ż n y jednej kongruencji
m1 x − m2 y = b2 − b1 (5.21)
d = m1 u0 + m2 v0 . (5.22)
dla dowolnej liczby całkowitej x. (Przypomnijmy, że (a) oznacza zbiór (wszystkich) całkowi-
toliczbowych wielokrotności liczby a ∈ Z i że zachodzi równość: m1 m2 = dm, zobacz T2.9.)
Ta równoważność łatwo wynika z równości (5.23) i z, wynikającej z niej (dzięki równości (5.22)),
równości b = b2 + m2dv0 (b1 − b2 ). Sprawdzenie pozostawiamy Czytelnikowi.
Lemat L5.3 stanowi bazę rozumowania indukcyjnego, za pomocą którego udowodnimy
uogólnione twierdzenie chińskie o resztach:
Ponadto, gdy te warunki są spełnione, to istnieje taka liczba B ∈ Z, że układ (5.16) jest
równoważny jednej kongruencji
x ≡ B (mod M ), (5.25)
gdzie b zadane jest przez (5.23), a m = NWW (m1 , m2 ). Jeżeli uda się nam sprawdzić, że
odpowiednie wykładniki p-adyczne. Czytelnik, który dotychczas nie rozwiązał ćwiczeń C2.41,
C2.42 i C2.43 powinien teraz to zrobić. Kongruencja (5.27) jest, na mocy C2.41, równoważna
nierównościom vp (NWD (m, mk )) 6 vp (b−bk ) dla każdego p. Te nierówności są, wobec C2.42,
równoważne nierównościom
czyli min {max {α, β}, γ} 6 vp (b − bk ). Ponieważ dla dowolnych liczb rzeczywistych α, β, γ
zachodzi równość (dowód pozostawiamy Czytelnikowi w charakterze ćwiczenia)
min {max {α, β}, γ} = max {min {α, γ}, min {β, γ}}, (5.28)
Aby wykazać pierwszą z tych nierówności zauważmy, że, na mocy (5.23), zachodzi równość
b2 − b1
b − bk = (b − b1 ) + (b1 − bk ) = m1 u0 · + (b1 − bk ).
d
Pierwszy składnik sumy stojącej po prawej stronie jest podzielny przez m1 (bowiem d|b1 − b2 )
a drugi jest podzielny przez pmin {α, γ} . Ponieważ pα |m1 , więc oba składniki są podzielne
przez pmin {α, γ} . Zatem pierwsza nierówność (5.29) jest prawdziwa. Analogicznie, korzystając
5.4. Pierścień klas reszt modulo m 175
z równości b = b2 + m2 v0 b1 −b
d
2
, dowodzimy drugiej nierówności (5.29). To kończy dowód
kongruencji (5.27).
Załóżmy wreszcie, że x0 jest dowolnym rozwiązaniem spełniającego warunki (5.24) układu
(5.16). Niech B będzie resztą z dzielenia x0 przez M = NWW (m1 , m2 , . . . , mr ). Wówczas
x0 ≡ B (mod M ). Twierdzimy, że k a ż d e rozwiązanie x układu (5.16) spełnia (5.25). Mamy
bowiem
x ≡ bk ≡ x0 (mod mk ),
czyli mk |x − x0 dla każdego k = 1, 2, . . . , r. Stąd, wobec podstawowej własności najmniejszej
wspólnej wielokrotności, M |x − x0 , czyli x ≡ x0 ≡ B (mod M ). Równie łatwo sprawdzić, że
kongruencja x ≡ B (mod M ) pociąga warunki x ≡ bk (mod mk ) dla każdego k. To kończy
dowód twierdzenia.
W poniższym zadaniu możemy zobaczyć ładną interpretację uogólnionego twierdzenia chiń-
skiego o resztach:
ZADANIE 5.11 Danych jest r ciągów arytmetycznych (bk + mk t)t∈Z nieskończonych w
obie strony. Załóżmy, że każde dwa z nich mają wspólny wyraz. Udowodnić, że wszystkie te
ciągi arytmetyczne mają wspólny wyraz.
R o z w i ą z a n i e. Co to znaczy, że ciągi arytmetyczne (bi + mi t) i (bj + mj t) mają wspólny
wyraz? Jeżeli c = bi + mi t1 = bj + mj t2 jest takim wspólnym wyrazem, to c jest rozwiązaniem
układu kongruencji
(
x ≡ bi (mod mi )
x ≡ bj (mod mj )
Z lematu L5.3 wiemy, że układ ten ma rozwiązania wtedy i tylko wtedy, gdy
NWD (mi , mj )|bi − bj ,
czyli, gdy bi ≡ bj (mod NWD (mi , mj )).
Jeżeli więc każda para (bi + mi t), (bj + mj t) z badanych ciągów ma wyraz wspólny, to dla
wszystkich 1 6 i < j 6 r zachodzą kongruencje (5.24), więc, na mocy T5.9, układ (5.16) ma
rozwiązania i tworzą one c i ą g a r y t m e t y c z n y (B + M t), gdzie M oznacza najmniejszą
wspólną wielokrotność liczb m1 , m2 , . . . , mr a B jest pewną liczbą całkowitą. Wyrazami tego
ciągu arytmetycznego są wyrazy wspólne wszystkich badanych ciągów. ♦
Parzysty od nieparzystego różni się resztą z dzielenia przez 2: parzysty to taki, który daje
resztę 0, a nieparzysty to taki, który daje resztę 1. Możemy więc oznaczać P = 0 (mod 2) i
N = 1 (mod 2).
Definicja 5.6 Niech dana będzie ustalona liczba naturalna m > 1. Dla danej liczby
całkowitej a oznaczamy
+ 0 1 2 3 4 5 · 0 1 2 3 4 5
0 0 1 2 3 4 5 0 0 0 0 0 0 0
1 1 2 3 4 5 0 1 0 1 2 3 4 5
2 2 3 4 5 0 1 2 0 2 4 0 2 4 ♦
3 3 4 5 0 1 2 3 0 3 0 3 0 3
4 4 5 0 1 2 3 4 0 4 2 0 4 2
5 5 0 1 2 3 4 5 0 5 4 3 2 1
P r z y k ł a d 2. Napiszemy jeszcze tabelki dodawania i mnożenia modulo 7. Należy zwrócić
uwagę na istotną różnicę w tabelkach mnożenia: w ”niezerowej” części tabelki mnożenia modulo
5.4. Pierścień klas reszt modulo m 177
+ 0 1 2 3 4 5 6 · 0 1 2 3 4 5 6
0 0 1 2 3 4 5 6 0 0 0 0 0 0 0 0
1 1 2 3 4 5 6 0 1 0 1 2 3 4 5 6
2 2 3 4 5 6 0 1 2 0 2 4 6 1 3 5
♦
3 3 4 5 6 0 1 2 3 0 3 6 2 5 1 4
4 4 5 6 0 1 2 3 4 0 4 1 5 2 6 3
5 5 6 0 1 2 3 4 5 0 5 3 1 6 4 2
6 6 0 1 2 3 4 5 6 0 6 5 4 3 2 1
Dwa kolejne ćwiczenia są bardzo proste, bardzo nudne i bardzo ważne. Rzetelny Czytelnik
powinien bezwzględnie je rozwiązać:
Ćwiczenie 5.21 Udowodnić, że zbiór Z/m wszystkich warstw modulo m, wraz ze zdefi-
niowanymi przez równości (5.32) i (5.33) działaniami, jest pierścieniem przemiennym z jedynką,
zobacz D1.7. Z e r e m jest warstwa 0 = 0 (mod m), a j e d y n k ą jest warstwa 1 = 1 (mod m).
Definicja 5.7 Zbiór Z/m wraz z wyżej określonymi działaniami dodawania i mnożenia
modulo m nazywa się pierścieniem klas reszt (liczb całkowitych) modulo m.
· 1 7 11 13 17 19 23 29
1 1 7 11 13 17 19 23 29
7 7 19 17 1 29 13 11 23
11 11 17 1 23 7 29 13 19
13 13 1 23 19 11 7 29 17
17 17 29 7 11 19 23 1 13
19 19 13 29 7 23 1 17 11
23 23 11 13 29 1 17 19 7
29 29 23 19 17 13 11 7 1
Warto się przyglądać tej tabelce i jej podobnym. Zauważmy na przykład, że w każdym
wierszu (i w każdej kolumnie) występuje permutacja nagłówków – dlaczego? Ostatni wiersz
(odpowiednio: ostatnia kolumna) jest odwróceniem pierwszego wiersza (odpowiednio: pierwszej
kolumny) – dlaczego? W grupie (Z/30)∗ występują dwa kwadraty: 1 i 19. Itd. ♦
Ćwiczenie 5.23 Napisać tabelki mnożenia grup (Z/6)∗ , (Z/5)∗ i (Z/8)∗ . Warto porów-
nać grupy (Z/5)∗ i (Z/8)∗ : obie są czteroelementowe, ale istotnie różne!
Ćwiczenie 5.24 Udowodnić, że relacja (5.35) jest relacją równoważności. Ponadto, udo-
wodnić, że jest to relacja zgodna z dodawaniem i mnożeniem wielomianów, co oznacza, że
jeżeli h(X) ≡ g(X) (mod m) i k(X) ≡ l(X) (mod m), to h(X) + k(X) ≡ g(X) + l(X) (mod m)
i h(X) · k(X) ≡ g(X) · l(X) (mod m).
gdzie [ak ] = ak (mod m) jest warstwą modulo m wyznaczoną przez ak , nazywamy redukcją
wielomianu h(X) modulo m. Wielomian h(X) (mod m) (oznaczany w skrócie [h](X)) j e s t
wielomianem o współczynnikach w p i e r ś c i e n i u Z/m.
Jasne, że h(X) ≡ k(X) (mod m) wtedy i tylko wtedy, gdy [h](X) = [k](X).
Istnieje mała (i mało ważna) różnica między rozwiązaniem kongruencji h(x) ≡ 0 (mod m)
a pierwiastkiem redukcji h(X) (mod m). Możemy powiedzieć, że rozwiązania kongruencji
h(x) ≡ 0 (mod m) (jeśli istnieją) t w o r z ą w a r s t w y modulo m, a pierwiastki wielomianu
[h](X) s ą w a r s t w a m i. Pierwiastek redukcji [h](X) = h(X) (mod m) wielomianu nazywa
się też pierwiastkiem kongruencji wielomianowej h(x) ≡ 0 (mod m).
OZNACZENIE Dla danego wielomianu h(X) ∈ R[X] o współczynnikach w danym pier-
ścieniu R, symbolem N (h; R) oznaczamy zbiór n a l e ż ą c y c h d o R p i e r w i a s t k ó w wie-
lomianu h(X), czyli takich elementów α należących do R, że h(α) = 0, gdzie 0 oznacza
z e r o pierścienia R. Gdy R jest pierścieniem Z/m klas reszt liczb całkowitych (czyli warstw)
modulo m, a h(X) jest wielomianem o współczynnikach całkowitych, to, oczywiście, mamy
utożsamienie
gdzie [h] = h(X) (mod m) jest redukcją modulo m. Zbiór N (h; m) jest więc zbiorem pier-
wiastków redukcji h(X) (mod m) wielomianu h(X) modulo m. Czyli zbiorem nierównoważ-
nych rozwiązań kongruencji h(x) ≡ 0 (mod m), zobacz D5.2.
P r z y k ł a d 1. Niech f (X) = X 2 − 1, g(X) = X 4 − 1. Wówczas
Ćwiczenie 5.25 Przekonać się, że małe twierdzenie Fermat’a może być zapisane nastę-
pująco: Jeżeli p jest liczbą pierwszą, a h(X) = X p−1 − 1, to N (h; p) = (Z/p)∗ . Lub,
równoważnie: Jeżeli p jest liczbą pierwszą, a f (X) = X p − X, to N (f ; p) = Z/p.
180 5. Arytmetyka modularna
Ćwiczenie 5.26 Rozważmy wielomian h(X) = X 2 −1. Udowodnić, że dla dowolnej liczby
pierwszej p > 2 i dowolnego wykładnika e ∈ N zachodzi równość N (h; pe ) = 2. Czyli, że
warstwy 1 (mod pe ) i (−1) (mod pe ) są jedynymi pierwiastkami kongruencji x2 ≡ 1 (mod pe ).
Ćwiczenie 5.27 Rozważmy wielomian h(X) = X 2 − 1. Dowieść, że zachodzą równości
N (h; 2) = 1, N (h; 4) = 2 oraz N (h; 2e ) = 4 dla dowolnego wykładnika e > 3.
Ćwiczenie 5.28 Niech h(X) = X 8 − 1. Uzasadnić, że N (h; 15) = 8. Uogólnić!
Zbiór N (h; m), jako podzbiór zbioru skończonego Z/m, sam jest zbiorem skończonym (być
może – pustym). Istnieje więc łatwa (tym łatwiejsza im mniejszy jest moduł m) procedura
w y z n a c z a n i a tego zbioru. W szczególności, istnieje procedura sprawdzania czy zbiór ten jest
niepusty. Jasne jest też (była już o tym mowa w ustępie 5.1.2), że jeżeli dany jest wielomian
h(X) o współczynnikach całkowitych, to niepustość zbiorów N (h; m) dla każdego m jest
w a r u n k i e m k o n i e c z n y m i s t n i e n i a pierwiastków c a ł k o w i t y c h wielomianu h(X):
a ∈ N (h; Z) =⇒ a (mod m) ∈ N (h; m)
dla każdego m. Ten warunek konieczny na ogół n i e j e s t w a r u n k i e m w y s t a r c z a j ą c y m:
P r z y k ł a d 2. Dany jest wielomian h(X) = 6X 2 − X − 1. Łatwo sprawdzić, że nie
ma on pierwiastków całkowitych. Pokażemy, że N (h; m) jest zbiorem n i e p u s t y m przy
dowolnym module m. Przedstawmy bowiem dowolny moduł w postaci iloczynu m = 2k n,
gdzie k = v2 (m). Wówczas NWD (n, 2k ) = 1, więc, zobacz twierdzenie chińskie, układ
( (
3x + 1 ≡ 0 (mod 2k ), x ≡ (−1) · 3−1 (mod 2k ),
⇐⇒
2x − 1 ≡ 0 (mod n) x ≡ 2−1 (mod n)
ma rozwiązanie c. Wtedy 6c2 − c − 1 = (3c + 1)(2c − 1) = 2k a · nb = mab ≡ 0 (mod m), czyli
c (mod m) ∈ Zh (m). Widzimy, że N (h; m) 6= ∅ dla każdego m, ale N (h; Z) = ∅. ♦
TWIERDZENIE 5.12 Jeżeli h(X) ∈ Z[X] jest wielomianem stopnia n > 1, a p jest
liczbą pierwszą, to kongruencja h(x) ≡ 0 (mod p) ma co najwyżej n rozwiązań.
Ćwiczenie 5.30 Udowodnić, że jeżeli p jest liczbą pierwszą, to wielomian X p−1 − [1] o
współczynnikach w ciele Fp rozkłada się na czynniki liniowe (= pierwszego stopnia)
Ćwiczenie 5.32 Dana jest liczba pierwsza p i wielomian h(X) ∈ Z[X]. Udowodnić, że
p|h(c) dla każdego c ∈ Z wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje taki wielomian g(X) ∈ Z[X], że
h(X) ≡ (X p − X)g(X) (mod p).
Definicja 5.8 Niech (Γ, ∗) będzie grupą. Niepusty podzbiór Λ zbioru Γ nazywamy
podgrupą grupy Γ , gdy dla dowolnych dwóch elementów α, β ∈ Λ zarówno α ∗ β jak i
α−1 należą do zbioru Λ. (Mówimy, że Λ jest zamknięty względem działania ∗ i brania
odwrotności.)
P r z y k ł a d y. (1) Każdy ideał w pierścieniu Z jest podgrupą grupy (Z, +). (2) Zbiór
T = {z ∈ C : |z| = 1} (5.40)
liczb zespolonych o module równym 1 jest grupą względem mnożenia liczb zespolonych. (3) Dla
dowolnej liczby naturalnej n podzbiór µn (C) pierwiastków n-tego stopnia z 1 jest podgrupą
grupy T , zobacz C1.35 i C1.36. (4) Sama grupa T jest podgrupą grupy (C∗ , ·) niezerowych
liczb zespolonych z mnożeniem jako działaniem. (5) Z jest podgrupą w grupie (Q, +) liczb
wymiernych z dodawaniem. (6) Jeżeli (Γ, ∗) jest d o w o l n ą grupą, α jest dowolnym jej
elementem, to zbiór (α) := {αk : k ∈ Z} wszystkich potęg elementu α jest podgrupą grupy
Γ . Nazywamy ją podgrupą generowaną przez α. ♦
184 5. Arytmetyka modularna
αΛ := {α ∗ λ1 , α ∗ λ2 , . . . , α ∗ λr }.
α ∗ λk = (γ ∗ λ−1 −1 −1 −1
i ) ∗ λk = γ ∗ (λi ∗ λk ) = (β ∗ λj ) ∗ (λi ∗ λk ) = β ∗ [λj ∗ (λi ∗ λk )].
Definicja 5.9 Dana jest grupa Γ i jej element α. Rzędem elementu α ∈ Γ nazywamy
n a j m n i e j s z ą taką liczbę naturalną r, że αr = ε. Rząd elementu α, jeżeli istnieje, ozna-
czamy symbolem rz (α). Jeżeli αk 6= ε dla każdego k ∈ N, to mówimy, że α jest elementem
rzędu nieskończonego.
P r z y k ł a d. Warstwa 4 (mod 11) jako element grupy Z/11 z dodawaniem (mod 11) ma
rząd równy 11. Ta sama warstwa, jako element grupy (Z/11)∗ z mnożeniem (mod 11), ma
rząd równy 5. Liczba −1 jako element grupy (Z, +) jest elementem rzędu nieskończonego, a
liczba 0 ma w tej samej grupie rząd 1. Czytelnik zechce samodzielnie to sprawdzić. ♦
Udowodnimy teraz trzy podstawowe twierdzenia o rzędzie elementów grup:
TWIERDZENIE 5.14 Każdy element grupy skończonej ma rząd (skończony!) i rząd ten
jest dzielnikiem liczby elementów grupy.
D O W Ó D. Niech Γ będzie grupą skończoną, card (Γ ) = n. Niech α ∈ Γ będzie dowol-
nym jej elementem. Wypiszmy ciąg k o l e j n y c h p o t ę g elementu α:
α0 , α1 , α2 , α3 , . . . αn , . . . (5.41)
5.5. Rząd elementu grupy w teorii liczb 185
i rozważmy n + 1 początkowych wyrazów tego ciągu. Ponieważ tych wyrazów jest więcej niż
elementów w grupie Γ , więc co najmniej dwa z tych wyrazów są równe. Niech αk = αl , dla
pewnych 0 6 k < l 6 n. Mnożąc tę równość lewostronnie przez α−k = (αk )−1 dostajemy:
ε = α0 = α−k ∗ αk = α−k ∗ αl = αl−k .
Kładąc t = l − k mamy αt = ε. Widzimy więc, że istnieją d o d a t n i e wykładniki t, dla
których αt = ε. Dzięki Zasadzie Minimum możemy wybrać n a j m n i e j s z y taki wykładnik.
Oznaczmy go r. Uzasadniliśmy w ten sposób, że element α m a r z ą d. Zauważmy, że elementy
α, α2 , . . . , αr = ε są p a r a m i r ó ż n e. (Gdyby αk = αl dla 1 6 k < l 6 d, to, tak jak
wyżej, dostalibyśmy równość αl−k = ε, co jest niemożliwe, bo 0 < l − k < r.) Ponadto, jeżeli
m ∈ Z jest dowolną liczbą całkowitą, m = qr + s, 0 6 s < r, jest wynikiem dzielenia z resztą
m przez r, to αm = αqr+s = (αr )q ∗ αs = εq ∗ αs = ε ∗ αs = αs .
Widzimy stąd, że podgrupa (α) generowana przez α jest równa
Λ := {ε, α, α2 , . . . , αr−1 }. (5.42)
Dla zakończenia dowodu wystarczy się powołać na twierdzenie Lagrange’a L5.4.
TWIERDZENIE 5.15 Jeżeli dla elementu α pewnej grupy zachodzi równość αs = ε, gdzie
s ∈ N, to istnieje rz (α) i zachodzi podzielność rz (α)|s.
D O W Ó D. Z równości αs = ε wynika, że rz (α) i s t n i e j e. Oznaczając go r, dzielimy z
resztą: s = qr + t, gdzie 0 6 t < r. Wówczas ε = αs = αqr+t = (αr )q ∗ αt = εq ∗ αt = αt , co,
wobec minimalności r, daje t = 0, czyli r|s.
TWIERDZENIE 5.16 Niech α, β ∈ Γ będą takimi elementami grupy a b e l o w e j (Γ, ∗),
że NWD (rz (α), rz (β)) = 1. Wówczas rząd iloczynu równy jest iloczynowi rzędów:
rz (α ∗ β) = rz (α) · rz (β). (5.43)
ab
D O W Ó D. Niech rz (α) = a, rz (β) = b. Wówczas (α ∗ β) = (α ) ∗ (β ) = ε ∗ εa = ε.
a b b a b
Łatwo wyrazić rząd elementu k (mod m) grupy Z/m (z dodawaniem modulo m) za pomocą
najprostszych operacji teorioliczbowych.
P r z y k ł a d. Weźmy grupę Z/15 z dodawaniem modulo 15. Wypiszmy ciąg (5.41) dla
trzech wyborów elementu s:
m|rk. (5.46)
Szukamy więc najmniejszej dodatniej liczby całkowitej r, dla której zachodzi taka podzielność.
Jeżeli oznaczymy d = NWD (k, m) i k = dk 0 , m = dm0 , to (5.46) daje podzielność m0 |rk 0 .
Względna pierwszość liczb m0 i k 0 daje więc, na mocy ZTA, m0 |r. Ponieważ r = m0 spełnia
wymagania (bo m0 k = m0 dk 0 = mk 0 ), więc m0 = md jest poszukiwanym rzędem.
względnie pierwszych z m klas reszt liczb całkowitych (mod m). Działaniem jest tu oczywiście
m n o ż e n i e m o d u l o m, zobacz (5.33). Grupa (Z/m)∗ jedności (elementów odwracalnych)
pierścienia Z/m ma ϕ(m) elementów, które utożsamiamy zazwyczaj z elementami zreduko-
wanego układu reszt modulo m. Rząd elementu a (mod m) w grupie (Z/m)∗ oznaczamy (dla
odróżnienia od przypadku addytywnego) symbolem4 rzm (a).
Przypominamy, że r = rzm (a), gdy (i tylko gdy) r jest n a j m n i e j s z ą liczbą naturalną,
dla której ar ≡ 1 (mod m). Wiemy, że dla dowolnego a ∈ Z, jeżeli a ⊥ m, to:
(R1) taka liczba r istnieje (zob. T5.14);
(R2) r jest dzielnikiem każdej liczby s, dla której as ≡ 1 (mod m) (zob. T5.15);
(R3) r|ϕ(m), w szczególności, r|p − 1, gdy m = p ∈ P (zob. T5.5, w szczególności, MTF).
W przeciwieństwie do rozpatrzonego w poprzednim ustępie przypadku addytywnego, w
przypadku multyplikatywnym n i e i s t n i e j ą żadne proste sposoby wyrażenia rzm (a). W za-
sadzie dysponujemy tylko jedną metodą wyznaczania tej liczby: wypisujemy tak długo wyrazy
ciągu typu (5.41), aż natrafimy na wyraz równy elementowi neutralnemu 1 (mod m).
P r z y k ł a d. Weźmy 6 (mod 13) ∈ (Z/13)∗ . Ciąg (5.41) dla tego elementu wygląda nastę-
pująco: 6, 10, 8, 9, 2, 12, 7, 3, 5, 4, 11, 1, . . . . Widzimy stąd, że rz13 (6) = 12. ♦
Pokażemy kilka typowych zadań, w których wykorzystuje się własności rzędu rzm .
ZADANIE 5.12 Dowieść, że jeżeli n > 1 jest nieparzystą liczbą naturalną, to n - 3n − 1.
R o z w i ą z a n i e. Załóżmy (nie wprost), że n|3n − 1 dla n ≡ 1 (mod 2), n > 1. Niech p
będzie n a j m n i e j s z y m dzielnikiem pierwszym liczby n, zobacz T2.14. Wówczas p|3n − 1,
czyli 3n ≡ 1 (mod p). Stąd p 6= 3. Niech r = rzp (3). Wtedy, na mocy (R2), r|n. Zauważmy,
że r 6= 1 (gdy r = 1, to 31 ≡ 1 (mod p), co jest możliwe tylko dla p = 2, ale 2 - n). Więc
p 6 r, bo p jest najmniejszym, różnym od 1, dzielnikiem n. Jednocześnie, na mocy (R3),
r|p − 1. Stąd r 6 p − 1 < p. Dostajemy niedorzeczność: r < p 6 r. ♦
ZADANIE 5.13 Dowieść, że jeżeli n > 2 jest liczbą naturalną i n|11n − 2n , to 3|n.
R o z w i ą z a n i e. Załóżmy, że dla pewnego n > 2 zachodzi n|11n − 2n . Niech p będzie
najmniejszą liczbą pierwszą dzielącą n. Wówczas 11n ≡ 2n (mod p). Oraz p 6= 2 (dlaczego?).
Niech b będzie odwrotnością 2 modulo p. Mamy więc (11b)n ≡ 1 (mod p). Oznaczmy
r = rzp (11b). Wtedy, na mocy (R2), r|n. Stąd r = 1 albo r > p, bo p jest najmniejszym,
różnym od 1, dzielnikiem n. W przypadku r = 1 mamy 11b ≡ 1 (mod p), skąd 11 ≡ 2 (mod p),
więc p|9, czyli p = 3. W przypadku zaś r > p dostajemy s p r z e c z n o ś ć, bo r|p − 1. ♦
Przed rozwiązaniem następnego zadania udowodnimy użyteczny lemat:
LEMAT 5.5 Dany jest moduł m > 2 i względnie pierwsza z nim liczba całkowita a.
Załóżmy, że s > 1 jest n a j m n i e j s z y m takim wykładnikiem, że
as ≡ −1 (mod m). (5.47)
Wówczas rzm (a) = 2s. Ponadto: at ≡ −1 (mod m) ⇐⇒ t = (2k − 1)s, k ∈ N.
4
”Uczciwe” matematycznie oznaczenia rz(Z/m)∗ (a), czy, proponowane w poprzednich wydaniach skryptu,
rz a (mod ∗ m), są zbyt ”ciężkie”. U w a g a. W literaturze olimpijskiej używa się symbolu ordm (a). Nie
zdecydowaliśmy się na jego wprowadzenie, ponieważ w literaturze matematycznej, zobacz na przykład [2],
symbol ordp (a) oznacza wykładnik p-adyczny liczby a ∈ Z, czyli nasze vp (a).
188 5. Arytmetyka modularna
Dowód twierdzenia Dirichlet’a jest dla nas za trudny.5 Dla niektórych konkretnych wartości
r i a rzecz jest bardziej elementarna: już Euklides pokazał prawdziwość twierdzenia T5.18 dla
r = 2 i a = 1, ogólniej, dla r = 2 i dowolnego(!) a ≡ 1 (mod 2). Niewielkie modyfikacje ory-
ginalnego rozumowania Euklidesa z ustępu 2.3.1 pozwalają udowodnić niektóre inne przypadki
szczególne6 twierdzenia Dirichlet’a.
P r z y k ł a d 1. Liczb pierwszych postaci 3x+2, x ∈ N, jest nieskończenie wiele. Rzeczywi-
ście, załóżmy nie wprost, że takich liczb jest tylko skończenie wiele i że p1 = 5, p2 = 11, . . . , pr
są wszystkimi takimi liczbami. Niech N = 3p1 p2 · . . . · pr + 2. Liczba N jest postaci 3x + 2,
ale, jak łatwo widzieć, nie dzieli się przez żadną z liczb p1 , p2 , . . . , pr . Więc w jej rozkładzie
na czynniki pierwsze występują tylko czynniki postaci 3x + 1 (bo ani czynnik 2 ani czynnik 3
nie występuje!). Z drugiej strony, łatwo sprawdzić, że iloczyn liczb postaci 3x + 1 jest liczbą
tej samej postaci. Liczba N , będąc postaci 3x + 2, musiałaby być jednocześnie liczbą postaci
3x + 1. Ta sprzeczność kończy dowód. Q.e.d. ♦
P r z y k ł a d 2. Liczb pierwszych postaci 4x+3, x ∈ N, jest nieskończenie wiele. Rzeczywi-
ście, załóżmy nie wprost, że takich liczb jest tylko skończenie wiele i że p1 = 7, p2 = 11, . . . , pr
są wszystkimi takimi liczbami. Rozważmy liczbę N = 4p1 p2 · . . . · pr + 3. Liczba N jest postaci
4x + 3, ale nie dzieli się przez żadną z wypisanych liczb pierwszych postaci 4x + 3, więc w jej
rozkładzie na czynniki pierwsze występują tylko czynniki postaci 4x + 1 (bo ani czynnik 2 ani
czynnik 3 nie występuje!). Z drugiej strony, łatwo sprawdzić, że iloczyn liczb postaci 4x + 1
jest liczbą tej samej postaci. Liczba N , będąc postaci 4x + 3, musiałaby być jednocześnie
liczbą postaci 4x + 1. Uzyskana sprzeczność kończy dowód. Q.e.d. ♦
Ćwiczenie 5.46 Niech q będzie nieparzystą liczbą pierwszą. Udowodnić, że istnieje nie-
skończenie wiele liczb pierwszych postaci 2qx + 1. Wskazówka. (1) Liczby takiej postaci ist-
nieją: weź dowolny dzielnik pierwszy liczby Mersenne’a Mq , zob. C5.39; (2) Jeżeli p1 , . . . , pr
są liczbami pierwszymi postaci 2qx + 1, to rozważ a = p1 · . . . · pr w C5.39.
Ponieważ p jest liczbą pierwszą, więc widzimy stąd, że Φl (c) ≡ 0 (mod p) dla pewnego
Q l|s.
Ta liczba l jest właściwym dzielnikiem r (bo l|s|r i s < r). Zatem, w iloczynie k|r Φk (c)
znajdują się dwa (różne!) czynniki: Φr (c) i Φl (c), oba podzielne przez p. Przeto
Y
cr − 1 = Φk (c) ≡ 0 (mod p2 ). (5.50)
k|r
Rozważmy teraz liczbę b = c + p. Ponieważ b ≡ c (mod p), więc Φ Qr (b) ≡ Φr (c) (mod p) oraz
Φl (b) ≡ Φl (c) (mod p), zobacz T5.2. Zatem również w iloczynie k|r Φk (b) występują dwa
czynniki podzielne przez p. Wobec tego
Y
br − 1 = Φk (b) ≡ 0 (mod p2 ). (5.51)
k|r
5.5. Rząd elementu grupy w teorii liczb 191
Odejmując stronami (5.50) i (5.51) widzimy, że p2 |cr − br , czyli vp (cr − br ) > 2. Jednocześnie
vp (cr −br ) = vp (c−b) = vp (−p) = 1, na mocy Z2.8 (którego założenia vp (cb) = 0 i vp (c−b) > 1
są oczywiście spełnione). Znaleziona sprzeczność kończy dowód równości rzp (c) = np−vp (n) w
przypadku, gdy vp (n) = 0.
Gdy vp (n) = α > 1 (i n = rpα ), wystarczy, na mocy już udowodnionego, uzasadnić, że
α−1 α
Φr (c) ≡ 0 (mod p). Otóż, dzięki (5.49) mamy równość Φn (c)Φr (cp ) = Φr (cp ). Założenie
α
Φn (c) ≡ 0 (mod p) daje więc Φr (cp ) ≡ 0 (mod p). MTF (w wersji (5.12)) daje kongruencje
α α
c ≡ cp ≡ · · · ≡ cp (mod p). Stąd (zob. T5.2) Φr (c) ≡ Φr (cp ) ≡ 0 (mod p).
Możemy teraz udowodnić zapowiedziany przypadek szczególny twierdzenia Dirichlet’a:
TWIERDZENIE 5.19 Niech r będzie ustaloną liczbą naturalną. Wówczas istnieje nie-
skończenie wiele liczb pierwszych postaci rx + 1, gdzie x ∈ N.
D O W Ó D. Załóżmy, że liczby p1 , p2 , . . . , pk są liczbami pierwszymi postaci rx + 1. Do-
puszczamy możliwość k = 0. Rozważmy liczbę naturalną a = rp1 p2 · . . . · pk . Gdy k = 0
kładziemy a = r. Wybierzmy taką liczbę naturalną b, że liczba N := |Φr (ab)| jest liczbą
złożoną (to jest możliwe na mocy Z5.3) i połóżmy c = ab. Niech p będzie dowolnym dziel-
nikiem pierwszym liczby N , czyli niech Φr (c) ≡ 0 (mod p). Na mocy L5.6 mamy zatem
rzp (c) = rp−vp (r) = r, bo p - c więc też p - r. Stąd, na mocy T5.15 i MTF, r|p − 1, czyli
p − 1 = rx. Znaleźliśmy zatem liczbę pierwszą p = rx + 1. Ponadto, ponieważ p - ab, więc
p 6= pi dla i = 1, . . . , k. Mamy przeto n o w ą liczbę pierwszą postaci rx + 1!
ZADANIE 5.17 Liczbę naturalną bezkwadratową nazwiemy k-krotną, gdy jest iloczynem
k (oczywiście różnych) liczb pierwszych. Udowodnić, że dla dowolnej ustalonej liczby r ∈ N
istnieje nieskończenie wiele liczb k-krotnych postaci rx + 1.
7
Ponieważ an −bn = f (a, b), gdzie f (X, Y ) = X n −Y n ∈ Z[X, Y ], więc każdy rozkład wielomianu f (X, Y )
na czynniki w Z[X, Y ] daje rozkład liczby an − bn na iloczyn w Z.
192 5. Arytmetyka modularna
Oznaczmy Φk (a, b) := bϕ(k) Φk (a/b). To pozwala napisać jednorodne wersje (5.48) i (5.49):
Y Y
(1) X n − Y n = Φk (X, Y ), (2) Φn (X, Y ) = (X k − Y k )µ(n/k) , (5.52)
k|n k|n
pα pα
Φr (X , Y )
Φn (X, Y ) = . (5.53)
Φr (X pα−1 , Y pα−1 )
TWIERDZENIE 5.20 (Zsigmondy – 1892) Zbiór Dn = Dn (a, b), dla n > 2, jest
n i e p u s t y w każdym, poza wymienionymi, przypadku. Wyjątkami są:
(W1) D6 (2, 1);
(W2) D2 (a, b) dla dowolnych a, b, dla których a + b = 2s .
dla pewnego właściwego dzielnika d|n. Zakładając nie wprost, że p - n mamy, tym bardziej,
p - nd , skąd, na mocy Z2.8 (przy x = ad , y = bd i k = n/d), vp (un ) = vp (ud ). Więc p - uund .
Ale, zob. (5.52(1)), un = k|n Φk i ud = l|d Φl , skąd Φn | uund . Sprzeczność, bo p|Φn . I
Q Q
K r o k 4. card(En ) 6 1.
J Załóżmy, że En 6= ∅ i że p jest najmniejszym elementem zbioru En . Wówczas n = pα r
i r = rzp (ab−1 ) 6 p − 1, zob. Krok 3, 5.5.4 (R3) i C2.2. Gdyby p0 ∈ En była inną liczbą
pierwszą, to zachodziłaby podzielność p0 |pα r, skąd p0 |r. Czyli p0 6 r < p. Sprzeczność. I
Widzimy, że zbiór En dzielników pierwszych niepierwotnych jest ”mały”. Wykażemy teraz,
że ma miejsce fakt jeszcze bardziej sprzyjający niepustości zbioru Dn :
K r o k 5. Jeżeli p > 2 i p ∈ En , to vp (Φn ) = 1.
Q µ(n/k)
J Korzystając z (5.52(2)) mamy równość Φn = k|n uk . Stąd, na mocy C2.47.1,
X
vp (Φn ) = µ(n/k)vp (uk ) (5.55)
k|n
dla dowolnej liczby pierwszej p. Pokażemy, że, gdy p ∈ En , w tej sumie występują tylko
dwa niezerowe wyrazy. Zobaczmy najpierw, dla jakich k|n zachodzi nierówność vp (uk ) > 0,
równoważnie, dla jakich k|n zachodzi podzielność p|uk , równoważnie, dla jakich k|n zachodzi
(ab−1 )k ≡ 1 (mod p). Wiemy, zobacz 5.5.4 (R2), że to zachodzi dla wszystkich k|n, dla których
r|k, gdzie r = rzp (ab−1 ). Z Kroku 3 wiemy, Pα że rzp (ab
−1
) = np−α ,Pgdzie α = vp (n) > 1.
s α α−s
Zatem suma (5.55) redukuje się do sumy s=0 µ(n/p r)vp (ups r ) = s=0 µ(p )vp (unps−α ).
α−s
Czyli do różnicy vp (un ) − vp (un/p ), bo µ(p ) = 0 dla α − s > 2. Mamy więc sprawdzić,
że vp (un ) − vp (un/p ) = 1. Równość ta jest wnioskiem z Z2.9. Czytelnik zechce samodzielnie
uzasadnić, że liczby x = an/p , y = bn/p spełniają założenia tego zadania! I
K r o k 6. Jeżeli x > y > 0, to (x − y)ϕ(m) 6 |Φm (x, y)| 6 (x + y)ϕ(m) .
J Oznaczmy ξ = xy . Okrąg jednostkowy {z ∈ C : |z| = 1}, na którym leżą wszystkie
pierwiastki z jedynki, zawarty jest w pierścieniu kołowym
P(R1 , R2 ) := {z ∈ C : R1 6 |z| 6 R2 },
p = |Φn | = |Φpm | = |Φm (ap , bp )| > (ap − bp )ϕ(m) > (ap − bp )p−1 ,
bo ϕ(m) = ϕ(pα−1 r) = ϕ(pα−1 )ϕ(r) > ϕ(pα−1 ) = pα−1 − pα−2 > p − 1. Otrzymana nierówność
p > (ap − bp )p−1 jest nonsensowna, ponieważ, przy a − b = 1 i a > b > 1,
gdzie trzecia równość wynika z (5.53), a pierwsza nierówność wynika nierówności Kroku 6.
Trzecią nierówność wnioskujemy ze wzoru dwumiennego i założenia a − b = 1. Rzeczywiście:
p−1
!
ap − b p (b + 1)p − bp b X p j−1 1
= = b > (2p − 2),
a+b 2b + 1 2b + 1 j=0 j 3
b
> 31 dla b > 1, a 2p − 2 = (1 + 1)p − 2 = p−1 p
P p
bo 2b+1 i=1 i . Nierówność (5.56), 3p > 2 − 2,
jest możliwa dla jedynej nieparzystej liczby pierwszej p = 3. Zatem n = 3r. Jednocześnie,
zob. Krok 3, r = rz3 (ab−1 ), więc r|3 − 1 (zob. 5.5.4 (R3)). Mamy zatem dwie możliwości:
n = 3 lub n = 6. Przypadek n = 3 odpada, bo u1 = a − b = 1. W przypadku n = 6 mamy
3 = |Φ6 | = |a2 − ab + b2 | = b2 + b + 1. Skąd (b − 1)(b + 2) = 0. Ostatecznie, b = 1 i a = 2. I
5.6. Pierwiastki pierwotne 195
Ćwiczenie 5.48 Wyznaczyć wszystkie trójki liczb naturalnych a, m, n > 2, dla których
zachodzi równość am + 1 = (a + 1)n .
Ćwiczenie 5.49 Wyznaczyć wszystkie takie liczby pierwsze p i takie liczby naturalne k,
że liczba pk + pk−1 + · · · + p + 1 jest potęgą dwójki.
Definicja 5.10 Niech m > 2 będzie liczbą naturalną. Liczbę całkowitą g nazywamy
pierwiastkiem pierwotnym modulo m, gdy g ⊥ m i rzm (g) = ϕ(m). Inaczej mówiąc, g
jest pierwiastkiem pierwotnym modulo m wtedy i tylko wtedy, gdy zbiór {g, g 2 , . . . , g ϕ(m) }
jest zredukowanym układem reszt modulo m.
196 5. Arytmetyka modularna
2, 4, 8, 16, −5, −10, 17, −3, −6, −12, 13, −11, 15, −7, −14, 9, 18, −1 , . . . .
Ćwiczenie 5.53 Udowodnić, że jeżeli istnieje pierwiastek pierwotny (mod m), to liczba
wszystkich (różnych (mod m)) pierwiastków pierwotnych (mod m) jest równa ϕ(ϕ(m)).
Ćwiczenie 5.54 Udowodnić, że jeżeli p > 2 jest liczbą pierwszą, to g ∈ Z jest pierwiast-
kiem pierwotnym (mod p) wtedy i tylko wtedy, gdy
p−1
g 2 ≡ −1 (mod p) (5.58)
p−1
i jednocześnie g k 6≡ 1 (mod p) dla wszystkich 1 6 k 6 2
.
Ćwiczenie 5.55 Dana jest liczba naturalna m > 2 i względnie pierwsza z nią liczba
całkowita g. Załóżmy, że dla każdego dzielnika pierwszego q|ϕ(m), zachodzi
ϕ(m)
g q 6≡ 1 (mod m). (5.59)
Teza tego ćwiczenia oznacza, że dla sprawdzenia, czy dana liczba jest pierwiastkiem pier-
wotnym (mod m) nie musimy wypisywać wszystkich ϕ(m) początkowych wyrazów ciągu typu
(5.41). W poniższym przykładzie zobaczymy jak to działa:
P r z y k ł a d 2. Sprawdzimy czy 2 jest pierwiastkiem pierwotnym modulo 67. Mamy
rozkład: ϕ(67) = 66 = 11 · 3 · 2. Zgodnie z C5.54 badamy 26 , 222 , 233 (mod 67). Liczymy:
26 ≡ 64 ≡ −3 6≡ 1 (mod 67),
222 = (26 )3 · 24 ≡ (−3)3 · 16 ≡ −432 ≡ 37 6≡ 1 (mod 67),
233 = (26 )5 · 23 ≡ (−3)5 · 8 ≡ −27 · 72 ≡ −27 · 5 = −135 ≡ −1 6≡ 1 (mod 67).
Ćwiczenie 5.57 Dowieść, że liczba 2 jest pierwiastkiem pierwotnym (mod 27), a (oczy-
wiście(!?)) nie jest pierwiastkiem pierwotnym (mod 54), natomiast liczba 5 jest pierwiastkiem
pierwotnym zarówno (mod 27) jak i (mod 54).
ϕ(m) ϕ(m)
Podobnie a 2 ≡ 1 (mod m2 ). Stąd a 2 ≡ 1 (mod m), zobacz C2.17. Więc a nie jest
pierwiastkiem pierwotnym modulo m. ♦
W powyższym zadaniu dowiedliśmy, że jedynie względem modułów m postaci m = pe ,
gdzie p jest liczbą pierwszą, i m = 2q e , gdzie q jest nieparzystą liczbą pierwszą, m o g ą
istnieć pierwiastki pierwotne.
TWIERDZENIE 5.21 Pierwiastek pierwotny (mod m) istnieje wtedy i tylko wtedy, gdy
moduł m jest jednej z następujących postaci m = pe , m = 2pe , m = 2, m = 4, gdzie p
oznacza n i e p a r z y s t ą liczbę pierwszą, a e dowolną liczbę naturalną.
D O W Ó D. (1) Udowodnimy najpierw, że dla każdej liczby pierwszej p istnieje ϕ(p − 1)
parami niekongruentnych (mod p) pierwiastków pierwotnych (mod p).
Dla danej liczby naturalnej d oznaczmy R(d) := {x̄ ∈ (Z/p)∗ : rzp (x) = d}. Ponieważ
każdy element x̄ ∈ (Z/p)∗ m a jakiś rząd będący dzielnikiem p − 1, zobacz T5.14, więc
∗
F
(Z/p) = d|p−1 R(d) (suma rozłączna = suma składników parami rozłącznych). Stąd
X
p−1= |R(d)|. (5.60)
r|p−1
Teza jest, oczywiście, równoważna faktowi, że |R(p − 1)| = ϕ(p − 1). Wykażemy w i ę c e j:
Dla każdego dodatniego dzielnika d|p − 1 zachodzi równość |R(d)| = ϕ(d). Załóżmy w tym
celu, że R(d) 6= ∅ dla pewnego d|p − 1 i niech ā ∈ R(d). Rozważmy generowaną przez
ā podgrupę Λ = {ā, ā2 , . . . , ād−1 , ād }. Zbiór Λ zawiera dokładnie d elementów, z których
k a ż d y jest pierwiastkiem kongruencji xd − 1 ≡ 0 (mod p). Ale, zobacz T5.12, kongruencja
ta ma co najwyżej d rozwiązań, więc w zbiorze Λ występują w s z y s t k i e jej rozwiązania.
Ponieważ każda warstwa rzędu d jest rozwiązaniem naszej kongruencji, więc zbiór R(d) jest
podzbiorem zbioru Λ i ma, zobacz C5.38, ϕ(d) elementów. Widzimy stąd, że jeżeli |R(d)| = 6 0,
to |R(d)| = ϕ(d). Jednocześnie, zobacz (4.5),
X
p−1= ϕ(d). (5.61)
d|p−1
Porównanie tej sumy z sumą (5.60), po uwzględnieniu nierówności |R(d)| 6 ϕ(d), pokazuje,
że wszystkie składniki w sumie (5.60) są w istocie równe odpowiednim składnikom w sumie
(5.61). W szczególności, |R(p − 1)| = ϕ(p − 1). To kończy rozumowanie.
U w a g a. Korzystając
Q z lematu L5.6 można znacznie uprościć przedstawione rozumowanie:
Równość X p−1 − 1 = d|p−1 Φd (X) i C5.30 pokazują, że dla każdego z ϕ(p − 1) = deg Φp−1 (X)
pierwiastków α wielomianu Φp−1 (X) w Fp zachodzi równość rzp (α) = p − 1.
(2) Dowodzimy teraz istnienia pierwiastka pierwotnego (mod pe ), dla p ∈ P>2 .
Niech p > 2 będzie liczbą pierwszą i niech g będzie pierwiastkiem pierwotnym modulo p.
Wtedy g p−1 ≡ 1 (mod p), czyli vp (g p−1 − 1) > 1. Pokażemy, że
(A) Jeżeli vp (g p−1 − 1) = 1, to rzpe (g) = (p − 1)pe−1 = ϕ(pe ) dla każdego e ∈ N.
Rzeczywiście, niech d = rzpe (g). Wtedy g d ≡ 1 (mod p) (bowiem g d ≡ 1 (mod pe )), więc
p − 1|d (na mocy T5.15, bo rzp (g) = p − 1). Niech d = (p − 1)k. Liczby x = g p−1 , y = 1
spełniają założenia LZW (zob. T2.18). Mamy więc
e 6 vp (g d − 1) = vp (xk − y k ) = vp (g p−1 − 1) + vp (k) = 1 + vp (k)
5.6. Pierwiastki pierwotne 199
(początkowa nierówność jest tylko innym zapisem założenia pe |g d − 1). Zatem vp (k) > e − 1.
Więc d > (p − 1)pe−1 = ϕ(pe ) = rz (Z/pe )∗ . Jednocześnie, zobacz T5.14, d|ϕ(pe ). Przeto
d = ϕ(pe ), więc g jest pierwiastkiem pierwotnym modulo pe . Pokażemy teraz, że
(B) Jeżeli g jest pierwiastkiem pierwotnym modulo p, dla którego vp (g p−1 − 1) > 2, to
dla g1 = g + p zachodzi równość vp (g1p−1 − 1) = 1.
Rzeczywiście, gdyby obie liczby g p−1 − 1 i g1p−1 − 1 były podzielne przez p2 , to ich różnica,
równa (dzięki wzorowi dwumiennemu)
p−1 p−1 p−1 p−1 p−1
(g1 − 1) − (g − 1) = (g + p) −g = pg p−2 + p2 A,
1
gdzie A ∈ Z, byłaby podzielna przez p2 . Stąd dostalibyśmy podzielność p2 |(p − 1)pg p−2 , czyli
p|(p − 1)g p−2 . Co, wobec NWD (p, p − 1) = 1 i NWD (p, g) = 1, jest niemożliwe.
W ten sposób uzasadniliśmy, że dla każdej nieparzystej liczby pierwszej p istnieje pier-
wiastek pierwotny modulo pe przy dowolnym e ∈ N. Rzeczywiście, z dwóch liczb g, g + p,
gdzie g jest pierwiastkiem pierwotnym (mod p), co najmniej jedna jest pierwiastkiem pierwot-
nym (mod pe ).
(3) Jeżeli g jest pierwiastkiem pierwotnym modulo pe , gdzie p > 2, i g jest liczbą niepa-
rzystą, to, na mocy C5.55, g jest również pierwiastkiem pierwotnym modulo 2pe . Jeżeli zaś g
jest liczbą parzystą, to g1 = g + pe jest również pierwiastkiem pierwotnym modulo pe , a przy
tym jest liczbą nieparzystą. Widzimy więc, że dla wszystkich modułów m = 2pe , gdzie p > 2,
istnieją pierwiastki pierwotne.
(4) Pierwiastkiem pierwotnym modulo m = 2 jest oczywiście g = 1, zaś pierwiastkiem
pierwotnym modulo m = 4 jest oczywiście g = 3.
Wobec Z5.21, dla zakończenia dowodu wystarczy się jeszcze przekonać, że dla żadnego
modułu postaci m = 2e , e > 3, n i e i s t n i e j e pierwiastek pierwotny. To wynika z kongruencji
e−2
(2k + 1)2 ≡ 1 (mod 2e ) (5.62)
Ćwiczenie 5.62 Dla danej liczby m ∈ N oznaczmy przez P (m) iloczyn wszystkich liczb
ze zbioru {k ∈ N : 1 6 k 6 m, k ⊥ m}. Udowodnić, że P (m) ≡ −1 (mod m), gdy istnieje
pierwiastek pierwotny (mod m).
Ćwiczenie 5.65 Dana jest liczba pierwsza postaci 4k + 3. Udowodnić, że liczba g jest
pierwiastkiem pierwotnym modulo p wtedy i tylko wtedy, gdy rzp (−g) = p−1
2
.
p−1
Ćwiczenie 5.66 Załóżmy, że p ≡ 3 (mod 8) jest taką liczbą pierwszą, że 2
jest również
liczbą pierwszą. Udowodnić, że 2 jest pierwiastkiem pierwotnym modulo p.
5.6.4 Indeks
Indeks, zwany też logarytmem dyskretnym, j e s t logarytmem. I używa się go w teorii liczb
tak, jak w analizie matematycznej używa się zwykłego logarytmu.
Definicja 5.11 Niech g będzie ustalonym pierwiastkiem pierwotnym (mod m), gdzie m
jest jednej z postaci (5.58). Indeksem danej warstwy a (mod m) ∈ (Z/m)∗ przy podstawie
g nazywamy taką warstwę k = k (mod ϕ(m)) ∈ Z/ϕ(m), że zachodzi
Taki indeks oznaczamy ind g (a), lub, gdy wiemy o jaki pierwiastek pierwotny chodzi, ind (a).
2 4 8 16 5 10 20 13 26 25 23 19 11 22 17 7 14 1
x 1 2 4 5 7 8 10 11 13 14 16 17 19 20 22 23 25 26
y 0 1 2 5 16 3 6 13 8 17 4 15 12 7 14 11 10 9
Ćwiczenie 5.68 Uzasadnić, że dla dowolnej nieparzystej liczby pierwszej p zachodzi rów-
ność indg (−1) = p−1
2
, gdzie g jest dowolnym pierwiastkiem pierwotnym (mod p).
202 5. Arytmetyka modularna
Definicja 5.12 Kwadrat w grupie (Z/m)∗ nazywa się resztą kwadratową modulo m,
pozostałe elementy tej grupy nazywa się nieresztami kwadratowymi modulo m. Piszemy
aRm, gdy a (mod m) jest resztą kwadratową, oraz aNm, gdy jest nieresztą kwadratową.
P r z y k ł a d 1. Niech m = 30. Oglądając tabelkę mnożenia w grupie (Z/30)∗ z ustępu
5.4.2 widzimy, że istnieją dwie reszty kwadratowe modulo 30. Są to 1 (mod 30) i 19 (mod 30).
Istotnie kongruencja x2 ≡ 1 (mod 30) ma (cztery) rozwiązania: 1, 11, 19 i 29, a kongruen-
cja x2 ≡ 19 (mod 30) ma również (cztery) rozwiązania: 7, 13, 17 i 23. Pozostałe elementy
(warstwy modulo 30) grupy (Z/30)∗ , mianowicie 7, 11, 13, 17, 23 i 29 są nieresztami kwa-
dratowymi modulo 30. ♦
Niech NWD (a, m) = 1. Wówczas aRm, gdy kongruencja x2 ≡ a (mod m) ma rozwią-
zanie. Wiemy z WT5.13, że kongruencja ta ma rozwiązania wtedy i tylko wtedy, gdy mają
rozwiązania kongruencje x2 ≡ a (mod pvp (m) ) dla każdej liczby pierwszej p. W paragrafie 5.8
przekonamy się, że jeżeli p jest nieparzystą liczbą pierwszą, to aRpn wtedy i tylko wtedy, gdy
aRp, zobacz T5.29. Wobec tego zajmiemy się dokładnie przypadkiem m = p > 2.
TWIERDZENIE 5.23 Niech p będzie nieparzystą liczbą pierwszą. W grupie (Z/p)∗ jest
tyle samo reszt kwadratowych co niereszt kwadratowych.
p−1
D O W Ó D. Oznaczmy s = 2
. Bardzo łatwo jest wskazać s reszt kwadratowych:
12 (mod p), 22 (mod p), . . . , s2 (mod p).
Sprawdzamy, że wypisaliśmy s r ó ż n y c h warstw. Istotnie, gdyby a2 (mod p) = b2 (mod p)
dla pewnych 1 6 a 6 b 6 s, to byłoby (b − a)(b + a) ≡ 0 (mod p), co może, wobec narzuconych
ograniczeń, zachodzić tylko, gdy a = b. Ponieważ każda niezerowa warstwa (mod p) równa
jest a (mod p) lub −a (mod p) dla pewnego 1 6 a 6 s, a takie dwie dają ten sam kwadrat,
więc wypisaliśmy już w s z y s t k i e reszty kwadratowe.
D O W Ó D. Gdy p|a sprawa jest oczywista. Niech więc p - a i niech a ≡ g k (mod p) dla
danego pierwiastka pierwotnego g. W C5.69 sprawdziliśmy, że g k (mod p) jest kwadratem
wtedy i tylko wtedy, gdy k jest liczbą parzystą. Z drugiej strony, jeżeli k = 2l, to
p−1 p−1 p−1 l
a 2 ≡ gk 2
≡ g 2l 2
≡ g p−1 ≡ 1l ≡ 1 (mod p).
Jeżeli zaś k = 2l + 1, to
p−1 p−1 p−1 l p−1 p−1
a 2 ≡ gk 2
≡ g 2l+1 2
≡ g p−1 g 2 ≡ g 2 ≡ −1 (mod p).
p−1
Ostatnia kongruencja wynika z faktu, że g 2 jest taką liczbą, której kwadrat ≡ 1 (mod p), a
która sama n i e przystaje do 1 modulo p (musi więc przystawać do −1 modulo p, co wynika
z T5.12 zastosowanego do wielomianu X 2 − 1).
P r z y k ł a d 1. Zastosowanie kryterium Eulera dla zbadania charakteru kwadratowego da-
nej warstwy modulo p jest możliwe, choć żmudne. Zbadamy na przykład, czy 31R97. Mamy
3148 ≡ 96124 ≡ (−9)24 ≡ 8112 ≡ (−16)12 ≡ 2566 ≡ (−35)6 ≡ (−36)3 ≡ 1 (mod 97).
MnożącP (w Z/p) sumę z prawej strony przez 1+g, dostajemy (zobacz tożsamość nieśmiertelną)
(1 + g) p−1
r=1 (r|p) · r ≡ 1 − (−g)
p−1
≡ 0 (mod p) na mocy MTF. Wystarczy teraz pomnożyć
przez (1 + g)−1 (mod p). Q.e.d. ♦
206 5. Arytmetyka modularna
Podzbiorów S spełniających warunek (5.69) jest dużo, mianowicie 2s . Jeżeli bowiem zapi-
szemy (Z/p)∗ = {[1], [p − 1]} t {[2], [p − 2]} t . . . t {[s], [p − s]}, to wybierając z każdej pary
po jednym elemencie dostaniemy odpowiedni zbiór S.
P r z y k ł a d 1. Najczęściej używanymi zbiorami S są dwa z nich. Są to:
Tu i dalej, dla oznaczenia warstw (mod p), wypisujemy tylko reprezentanty tych warstw. ♦
Dla danej, niepodzielnej przez p, liczby całkowitej a i danego podzbioru S spełniającego
warunek (5.69), zdefiniujmy zbiór: aS := {ar1 , ar2 , . . . , ars }. Oznaczmy:
Dla układu Gaussa, ν(p, a) oznacza liczbę tych elementów zbioru aS, które przy dzieleniu
przez p dają (najmniejszą dodatnią!) resztę w i ę k s z ą n i ż s, a dla układu Eisensteina, liczbę
tych elementów zbioru aS, które przy dzieleniu przez p dają resztę n i e p a r z y s t ą.
Następne twierdzenie udowodnił K. Gauss w roku 1808.
D O W Ó D. Wypiszmy s kongruencji
ar1 ≡ ε(1)ri1 (mod p),
ar ≡ ε(2)r (mod p),
2 i2
(5.72)
...
ars ≡ ε(s)ris (mod p),
5.7. Reszty kwadratowe i prawo wzajemności 207
gdzie ε(k) = ±1. Ponieważ każda (niezerowa) warstwa modulo p jest elementem zbioru
S lub jest elementem zbioru S 0 (czyli jest elementem przeciwnym do pewnego elementu
ri ∈ S), więc takie napisy mają miejsce. Zauważmy, że ilość wyrazów równych −1 w ciągu
(ε(1), ε(2), . . . , ε(s)) jest równa ν(p, a). Zatem
Co więcej, ciąg (ri1 , ri2 , . . . , ris ) jest p e r m u t a c j ą ciągu (r1 , r2 , . . . , rs ). Istotnie, rów-
ność rik = ril , dla pewnych 1 6 k, l 6 s, dzięki kongruencjom (5.72), daje
skąd a(ε(k)rk − ε(l)rl ) ≡ 0 (mod p), co, po uproszczeniu przez a (pamiętamy, że p - a) daje
Ale druga z tych kongruencji zajść nie może, bo S ∩ S 0 = ∅. Zatem rik = ril ⇒ rk = rl . Więc
rzeczywiście, ciąg (ri1 , ri2 , . . . , ris ) jest permutacją ciągu (r1 , r2 , . . . , rs ). Oznaczmy przez R
iloczyn (wszystkich) wyrazów pierwszego (i drugiego!) ciągu. Pomnóżmy stronami wszystkie
s kongruencji (5.72). Otrzymamy:
s
Y s
Y s
Y s
Y s
Y s
Y
as · R ≡ as rk ≡ ark ≡ ε(k)rik ≡ ε(k) rik ≡ ε(k) · R (mod p).
k=1 k=1 k=1 k=1 k=1 k=1
Wobec tego, na mocy (5.67), (a|p) ≡ (−1)ν(p, a) (mod p), co daje równość (5.71), bo p jest
liczbą nieparzystą.
P r z y k ł a d 2. Weźmy na przykład p = 11, a = 6. Wówczas: jeżeli S = {1, 2, 5, 7, 8},
to aS = {−5, 1, 8, −2, −7}; jeżeli zaś S = {1, 2, 3, 6, 7}, to aS = {6, 1, 7, 3, −2}. W
pierwszym przypadku ν(p, a) = 3, w drugim ν(p, a) = 1, ale w obu przypadkach mamy
(−1)ν(p, a) = −1. Więc 6N11. ♦
Udowodnimy teraz tak zwane II uzupełnienie prawa wzajemności . Pozwala ono wy-
znaczyć charakter kwadratowy liczby 2 modulo p:
(
2 +1 ⇐⇒ p ≡ ±1 (mod 8),
= (5.74)
p −1 ⇐⇒ p ≡ ±3 (mod 8).
2S = {2, 4, 6, . . . , p − 1}.
208 5. Arytmetyka modularna
Widzimy, że ν(p, 2) jest liczbą parzystą wtedy i tylko wtedy, gdy p ≡ 1, 7 (mod 8) a liczbą
nieparzystą wtedy i tylko wtedy, gdy p ≡ 3, 5 (mod 8). To kończy dowód.
U w a g a. Łatwo sprawdzić, że (5.74) wyrażają dokładnie tę samą treść co równość
2 p2 −1
= (−1) 8 .
p
parzystych w wykładniku potęgi o podstawie (−1). Druga zaś, wynika z oczywistego faktu,
że
P suma pewnej ilości liczb nieparzystych różni się od ich ilości o liczbę parzystą. Wykładnik
rk obliczamy dodając stronami równości (5.76):
s s s
X X X 2kq
rk = 2 · kq − p · .
k=1 k=1 k=1
p
4ASN , a symetria osiowa o osi lKM przeprowadza wyróżnione punkty z wnętrza trójkąta
4BSK w niewyróżnione (zaznaczone krzyżykami) punkty kratowe z wnętrza trójkąta 4ASK.
D M C
N L
A K B
Rys. 5.2
To oznacza, że wyróżnionych punktów we wnętrzu trójkąta 4ABD jest dokładnie tyle ile
jest w s z y s t k i c h punktów kratowych we wnętrzu prostokąta AKSN , a tych jest p−1
2
· q−1
2
.
W ten sposób dowód równości (5.75) jest zakończony.
U w a g a 1. Pierwszy pełny dowód równości (5.75) pochodzi od Gaussa (data odkrycia: 8 IV
1796, data publikacji: 1801). Zbiór znanych dowodów ma (obecnie) około 200 elementów (sam
Gauss opublikował sześć różnych dowodów). Pokazany wyżej dowód jest w zasadzie t r z e c i m
d o w o d e m G a u s s a. Istotne u p r o s z c z e n i a pochodzą od Eisensteina.
P r z y k ł a d. Prawo wzajemności (5.75) i jego uzupełnienia (5.68) i (5.74) pozwalają wyzna-
czać charakter kwadratowy dowolnych liczb całkowitych względem dowolnego modułu pierw-
szego. Sprawdzimy na przykład, czy −30 jest resztą kwadratową modulo 647. Obliczymy w
tym celu wartość symbolu Legendre’a (−30|647). Mamy:
3 647 323·1 2
= · (−1) = · (−1) = (−1) · (−1) = +1,
647 3 3
5 647 323·2 2
= · (−1) = · (+1) = −1.
647 5 5
Wobec multyplikatywności symbolu Legendre’a, mamy więc
−30 −1 2 3 5
= · · · = (−1) · (+1) · (+1) · (−1) = +1.
647 647 647 647 647
5.7. Reszty kwadratowe i prawo wzajemności 211
Ćwiczenie 5.71 Uzasadnić, że jeżeli liczba pierwsza p ≡ 173 (mod 1680), to (−2)Np,
(−3)Np, (−5)Np i (−7)Np.
Zobacz (5.68). Widzimy stąd, że −1 jest resztą kwadratową modulo te liczby pierwsze p, które
są wyrazami ciągu arytmetycznego (4x + 1). Na przykład p = 5, 13, 29, 37, 41, 53 itd.
II uzupełnienie prawa wzajemności może być sformułowane9 następująco:
Zobacz (5.74). Widzimy stąd, że 2 jest resztą kwadratową modulo te liczby pierwsze p, które
są wyrazami ciągu arytmetycznego (8x + 1) lub ciągu arytmetycznego (8x + 7). Na przykład
p = 17, 41, 73, 89, 97 itd., lub p = 7, 23, 31, 47, 71, 79 itd.
P r z y k ł a d 1. Zobaczymy teraz w jakich ciągach arytmetycznych leżą te liczby pierwsze
p, dla których (−2)Rp. Ponieważ symbol Legendre’a jest funkcją multyplikatywną licznika,
zobacz T5.23, więc
−2 −1 2
= .
p p p
Wobec tego (−2|p) = +1 wtedy i tylko wtedy, gdy (−1|p) = (2|p) = +1 lub (−1|p) = (2|p) =
−1. Pierwszy przypadek zachodzi wtedy i tylko wtedy, gdy p ≡ 1, 5 (mod 8) i p ≡ 1, 7 (mod 8),
czyli wtedy i tylko wtedy, gdy p ≡ 1 (mod 8). Drugi przypadek zachodzi wtedy i tylko wtedy,
gdy p ≡ 3, 7 (mod 8) i p ≡ 3, 5 (mod 8), czyli wtedy i tylko wtedy, gdy p ≡ 3 (mod 8). Mamy
więc:
9
Napis postaci a ≡ ±b (mod c) jest skrótem alternatywy a ≡ b (mod d) l u b a ≡ −b (mod c). Podobnie,
napis postaci a ≡ b, c (mod d) znaczy alternatywę a nie koniunkcję!
212 5. Arytmetyka modularna
Zatem, −2 jest resztą kwadratową modulo p 6= 2 wtedy i tylko wtedy, gdy p jest wyrazem
jednego z ciągów arytmetycznych (8x + 1), (8x + 3). ♦
P r z y k ł a d 2. Zobaczymy w jakich ciągach arytmetycznych leżą te liczby pierwsze p, dla
których 3Rp. Niech p 6= 3. Rozpatrzmy przypadki: (1) p ≡ 1 (mod 4), (2) p ≡ 3 (mod 4).
W przypadku (1), na mocy 5.7.5 U2, (3|p) = (p|3). Zatem (3|p) = +1 wtedy i tylko wtedy,
gdy (p|3) = +1, czyli wtedy i tylko wtedy, gdy p ≡ 1 (mod 3). Warunki p ≡ 1 (mod 4) i
p ≡ 1 (mod 3) są spełnione jednocześnie dla liczb pierwszych p spełniających p ≡ 1 (mod 12),
i tylko dla takich liczb. W przypadku (2), znów na mocy 5.7.5 U2, (3|p) = − (p|3). Zatem
(3|p) = +1 wtedy i tylko wtedy, gdy (p|3) = −1, czyli wtedy i tylko wtedy, gdy p ≡ 2 (mod 3).
Warunki p ≡ 3 (mod 4) i p ≡ 2 (mod 3) są spełnione jednocześnie dla liczb pierwszych p
spełniających p ≡ 11 (mod 12), i tylko dla takich liczb. Podsumowując, mamy:
Pokażemy teraz jak można wykorzystać poznane własności symbolu Legendre’a w dowo-
dzie kilku elementarnych przypadków twierdzenia Dirichlet’a T5.19, objętych lub nie przez
twierdzenie T5.20.
P r z y k ł a d 3. Zaczniemy od ciągu arytmetycznego (4x + 1)x∈N . Udowodnimy, że Liczb
pierwszych postaci 4x + 1 jest nieskończenie wiele. Rzeczywiście, załóżmy, nie wprost, że
p1 = 5, p2 = 13, . . . , ps są w s z y s t k i m i liczbami pierwszymi postaci 4x + 1 i rozważmy
liczbę N = 4(p1 p2 · . . . · ps )2 + 1. Niech p będzie dowolną liczbą pierwszą dzielącą N . Wówczas
(2p1 p2 · . . . · ps )2 ≡ −1 (mod p), co oznacza, że (−1)Rp. Zatem, patrz (5.81), p ≡ 1 (mod 4).
Jednocześnie p 6= pi dla 1 6 i 6 s. Sprzeczność. Q.e.d. ♦
5.7. Reszty kwadratowe i prawo wzajemności 213
Ćwiczenie 5.75 Udowodnić, że każdy z ciągów: (5x − 1), (8x − 1), (12x − 1), (12x + 7)
zawiera nieskończenie wiele liczb pierwszych. Wskazówka. W dowodzie można wykorzystać
wielomiany 20X 2 − 1, 8X 2 − 1, 12X 2 − 1, 4X 2 + 3 odpowiednio.
gdzie p - a, ma rozwiązanie wtedy i tylko wtedy, gdy ∆ ≡ 0 (mod p) lub ∆Rp. Tu, tak jak w
szkole, ∆ = b2 − 4ac.
x1 = 17 · (2 + 38) (mod 79) = 48 (mod 79), x2 = 17 · (2 − 38) (mod 79) = 20 (mod 79).
Zauważmy, że dostajemy stąd rozkład 7X 2 − 2X + 5 ≡ 7(X − 48)(X − 20) (mod 79) na czynniki
liniowe nad ciałem Z/79. ♦
214 5. Arytmetyka modularna
ZADANIE
√ 5.24 Udowodnić, że jeżeli p = 4k + 3 jest liczbą pierwszą oraz dRp, to
p+1
d 4≡ d (mod p).
p+1
R o z w i ą z a n i e. Mamy uzasadnić, że (d 4 )2 ≡ d (mod p). Otóż:
p+1 2 p+1 p−1
d 4 = d 2 = d 2 d ≡ (+1)d ≡ d (mod p).
Ćwiczenie 5.77 Niech a 6≡ 0 (mod p), gdzie p jest liczbą pierwszą. Udowodnić, że jeżeli
h(X) = aX 2 + bX + c, to (zobacz oznaczenie w D5.2),
N (h; p) := 1 + ∆p .
Ćwiczenie 5.78 Dana jest liczba pierwsza p > 2. Udowodnić, że poniższe dwa zdania są
równoważne: (1) istnieje taka liczba całkowita x, że p|x2 + 3x + 7, (2) istnieje taka liczba
całkowita y, że p|y 2 + 22y + 140.
dzielnikiem pierwszym. Wtedy p|3n −1, skąd 1 = (1|p) = (3n |p) = (3|p)n = (3|p), gdzie trzecia
równość wynika z multyplikatywności symbolu Legendre’a, a czwarta – z nieparzystości liczby
n. Zatem 3Rp, czyli, zob. (5.84), p ≡ ±1 (mod 12). Widzimy zatem, że jeżeli 2n − 1|3n − 1,
to w s z y s t k i e dzielniki pierwsze liczby 2n − 1 są postaci ±1 (mod 12). Więc i sama liczba
2n − 1 jest postaci ±1 (mod 12). Ale równość 2n − 1 = 12a + 1 jest możliwa tylko, gdy n = 1
(i a = 0), a równość 2n − 1 = 12b − 1 w ogóle nie jest możliwa! ♦
5.7. Reszty kwadratowe i prawo wzajemności 215
gdzie pierwsza kongruencja wynika z kryterium Eulera. Zatem 2Rq. Ale to jest niemożliwe,
bo q = 2p + 1 = 8k + 3, zobacz (5.74).
(2) p = 4k + 3. Niech d = rzq (−2). Podobnie jak przed chwilą odrzucamy możliwości
d = 1 i d = 2. Gdyby zaś d = p, to mielibyśmy
−2 q−1
≡ (−2) 2 ≡ (−2)p ≡ 1 (mod q).
q
ZADANIE 5.29 Wyznaczyć najmniejszą liczbę pierwszą p, dla której zachodzą równości
p = s2 + t2 = u2 + 2v 2 = w2 + 3x2 = y 2 + 5z 2 (5.93)
Oba te układy kongruencji mają rozwiązania, zobacz T5.9. Pierwszy układ jest przy tym
równoważny kongruencji p ≡ 1 (mod 120), a drugi, kongruencji p ≡ 49 (mod 120). Najmniejszą
liczbą pierwszą spełniającą (1) jest p = 241, a najmniejszą liczbą pierwszą spełniającą (2)
jest p = 409. Sprawdzimy jeszcze, że spełnione są warunki (5.93). Otóż:
ZADANIE 5.30 Udowodnić, że istnieje nieskończenie wiele takich liczb pierwszych p, dla
których najmniejszy dodatni pierwiastek pierwotny (mod p) jest większy niż 2017.
Ćwiczenie 5.80 Niech a, b, x, y ∈ Z będą takie, że NWD (ax, by) = 1. Dana jest liczba
pierwsza p. Załóżmy, że p|ax2 + by 2 . Udowodnić, że w takim przypadku (−ab)Rp.
n
Ćwiczenie 5.81 Załóżmy, że p = 22 + 1 jest liczbą pierwszą Fermat’a. Udowodnić,
że 7 jest pierwiastkiem pierwotnym (mod p). Wskazówka. Z 5.7.3 P2 wiemy, że wystarczy
uzasadnić zachodzenie równości (7|p) = −1.
Ćwiczenie 5.82 Dowieść, że jeżeli p jest liczbą pierwszą postaci 8t + 5, to ani liczba
(p − 1)! + 1 ani liczba (p − 3)! + 1 nie są kwadratami (liczb całkowitych).
Taka liczba d istnieje na mocy CTR. Na mocy zaś twierdzenia Dirichlet’a, istnieje nieskończenie
wiele liczb pierwszych p postaci 8q1 · . . . · qs x + d. Twierdzimy, że każda z nich jest dobra (dla
naszych celów). Rzeczywiście, na mocy multyplikatywności symbolu Legendre’a, mamy
α 2
c ±1 2 a q1 qs
= · ... · .
p p p p p p
Pierwszy czynnik jest równy +1, bo p ≡ 1 (mod 4), zob. I uzupełnienie PWRK, drugi czynnik
jest równy (+1)α = +1, bo p ≡ 1 (mod 8), zob. II uzupełnienie PWRK, trzeci czynnik jest
równy +1, bo jest kwadratem (a|p)2 liczby ±1, zob. W1T5.24. Dla pozostałych czynników
mamy równości (qj |p) = (p|qj ), bo p ≡ 1 (mod 4), zob. 5.7.5 U2. Wobec tego
c p p p d d d b 1 1
= · ... · = · ... · = · ... · = −1,
p q1 q2 qs q1 q2 qs q1 q2 qs
bo bNq1 i, oczywiście, 1Rqj .
Ćwiczenie 5.83 Niech a, b, c ∈ Z i a 6= 0. Uzasadnić, że równanie ax2 + bx + c = 0
ma pierwiastek wymierny wtedy i tylko wtedy, gdy kongruencja ax2 + bx + c ≡ 0 (mod p) ma
rozwiązania dla w s z y s t k i c h liczb pierwszych p z wyjątkiem być może skończonej ich ilości.
Definicja 5.14 Niech f (X) ∈ Z[X]. I niech m|m0 . Jeżeli c jest rozwiązaniem kongruencji
f (x) ≡ 0 (mod m), a d jest takim rozwiązaniem kongruencji f (x) ≡ 0 (mod m0 ), że c ≡
d (mod m), to mówimy, że d jest podniesieniem rozwiązania c z Z/m do Z/m0 .
P r z y k ł a d. 3 (mod 7) jest p i e r w i a s t k i e m k w a d r a t o w y m z 2 (mod 7) (czyli rozwiąza-
niem kongruencji x2 ≡ 2 (mod 7)). Jego podniesieniem do Z/49 jest 10 (mod 49). Kongruen-
cja x2 ≡ 2 (mod 7) ma jeszcze jedno rozwiązanie: 4 (mod 7). Jego podniesieniem do Z/49 jest
39 (mod 49). Rozwiązania 3 (mod 7) n i e d a s i ę p o d n i e ś ć do Z/21. Istotnie, kongruencja
x2 ≡ 2 (mod 21) w ogóle nie ma rozwiązań (dlaczego?). ♦
5.8. Kongruencje modulo pn . Liczby p-adyczne 219
Ćwiczenie 5.89 Udowodnić, że dla dowolnego wielomianu f (X) ∈ Z[X] istnieje taki wie-
lomian dwóch zmiennych r(X, Y ) ∈ Z[X, Y ], że dla dowolnych liczb x i h zachodzi równość
f (x + h) = f (x) + f 0 (x) · h + r(x, h) · h2 . Wskazówka. Zapoznać się z D6.1.
TWIERDZENIE 5.32 (Lemat Hensela) Dany jest wielomian f (X) ∈ Z[X] i liczba
pierwsza p. Załóżmy, że istnieje liczba całkowita a0 spełniająca warunki f (a0 ) ≡ 0 (mod p)
i f 0 (a0 ) 6≡ 0 (mod p). Wówczas istnieje taki ciąg nieskończony (a0 , a1 , a2 , . . . , an , . . . ) liczb
całkowitych, że
dla każdego n ∈ N. Ponadto, jeżeli ciąg (bn )n>0 również spełnia te warunki i b0 ≡ a0 (mod p),
to bn ≡ an (mod pn+1 ) dla każdego n ∈ N.
Z założenia mamy f (a0 ) = cp dla pewnej liczby całkowitej c. Widzimy stąd, że dobierając
takie t ∈ Z, by p|(c + tf 0 (a0 )), znajdziemy liczbę a1 := a0 + tp, dla której f (a1 ) ≡ 0 (mod p2 ).
Istnienie (i jednoznaczność modulo p) stosownego t wynika natychmiast z T5.5 (kongruencja
f 0 (a0 )t ≡ −c (mod p) ma dokładnie jedno rozwiązanie, bo f 0 (a0 ) 6≡ 0 (mod p)).
Równie łatwo wykonać krok indukcyjny z n na n + 1. Rzeczywiście, mając a1 , . . . , an
spełniające warunki (5.97) poszukujemy an+1 w postaci an + tpn+1 . Ponieważ
a f (an ) = cpn+1 dla pewnego c ∈ Z, więc (tak jak wyżej, bowiem f 0 (an ) ≡ f 0 (a0 ) (mod p),
zobacz T5.2) widzimy, że istnieje takie t ∈ Z, że f (an + tpn+1 ) ≡ 0 (mod pn+2 ). Dowód
istnienia ciągu (an ) został zakończony. Dowód jednoznaczności zostawiamy Czytelnikowi.
więc widzimy, że trójmian f (X) n i e ma pierwiastków w Z/49. Tym bardziej więc nie ma on
pierwiastków w Z/7k dla k > 2. Oczywiście nie jest to sprzeczne z lematem Hensela, ponieważ
5.8. Kongruencje modulo pn . Liczby p-adyczne 221
f 0 (3) = 2 · 3 + 1 ≡ 0 (mod 7). Klasa 3 (mod 7) jest pierwiastkiem podwójnym trójmianu f (X).
Mamy bowiem f (X) ≡ (X − 3)2 (mod 7). ♦
Przypadkiem szczególnym lematu Hensela jest teza poniższego ćwiczenia (Czytelnik powi-
nien się zastanowić, jakie znaczenie ma warunek p - r):
Ćwiczenie 5.91 Niech p będzie liczbą pierwszą, r liczbą naturalną niepodzielną przez p.
Niech też p - a. Udowodnić, że jeżeli kongruencja xr ≡ a (mod p) ma rozwiązania, to przy
dowolnym n ∈ N kongruencja xr ≡ a (mod pn ) ma rozwiązania.
Gdy r = p, mamy takie ćwiczenie, które rozwiązuje się analogicznie do znanego nam już
przypadku p = 2:
h(x) ≡ 0 (mod m)
Ćwiczenie 5.93 Czy kongruencja x6 + 13x4 − 45x2 − 225 ≡ 0 (mod m) jest rozwiązalna
przy dowolnym module m?
Ciąg c = (c0 , c1 , c2 , . . . ) liczb całkowitych nazywamy nitką p-adyczną, gdy dla do-
wolnego n ∈ N zachodzi cn ≡ cn−1 (mod pn ). Dla danych nitek c = (c0 , c1 , c2 , . . . ) i
d = (d0 , d1 , d2 , . . . ) piszemy c ∼ d, gdy dla każdego n ∈ Z>0 zachodzi cn ≡ dn (mod pn ).
Ćwiczenie 5.96 Udowodnić, że przy takich działaniach zbiór Zp jest pierścieniem prze-
miennym z jedynką b e z d z i e l n i k ó w z e r a. Wskazówka. Zerem w Zp jest liczba p-adyczna
0 := [0, 0, 0, . . . ], a jedynką jest liczba p-adyczna 1 := [1, 1, 1, . . . ].
Ćwiczenie 5.97 Dany jest wielomian f (X) ∈ Z[X] i liczba p-adyczna α = [(ck )]. Udo-
wodnić, że ciąg (f (c0 ), f (c1 ), f (c2 ), . . . ) jest nitką p-adyczną. Jej klasę równoważności ozna-
czamy f (α) i nazywamy wartością wielomianu f (X) dla argumentu α ∈ Zp .
f : Zp −→ Zp .
Lemat Hensela mówi w tym kontekście, że (przy stosownych założeniach) można znaleźć roz-
wiązanie równania wielomianowego f (x) = 0 w pierścieniu Zp nawet gdy wielomian f (X)
nie ma pierwiastków całkowitych. Istnieją (co najmniej) dwa powody, dla których szukamy
pierwiastków równania wielomianowego f (x) = 0 w (większym niż Z) pierścieniu Zp :
5.8. Kongruencje modulo pn . Liczby p-adyczne 223
Oczywiście kładziemy też vp (0) = +∞. Mając już funkcję vp wykładnika p-adycznego
możemy zdefiniować funkcję odległości, czyli metrykę w Zp . Kładziemy:
Ćwiczenie 5.99 Uznając, że p−∞ = 0 udowodnić, że, określona wzorem (5.100), funkcja
dp : Zp × Zp −→ R>0 ma następujące trzy własności:
(1) dp (α, β) = 0 wtedy i tylko wtedy, gdy α = β,
(2) dp (α, β) = dp (β, α) dla dowolnych α, β ∈ Zp ,
(3) dp (α, γ) 6 dp (α, β) + dp (β, γ) dla dowolnych α, β, γ ∈ Zp .
Wskazówka. W rzeczywistości zachodzi – mocniejsza niż nierówność (3), która nazywa się
nierównością trójkąta – tak zwana ultrametryczna nierówność trójkąta:
(3)0 dp (α, γ) 6 max {dp (α, β), dp (β, γ)}.
W tym rozdziale nauczymy się paru nowych rzeczy o wielomianach. Zaczniemy od róż-
niczkowania wielomianów. Potem opowiemy kolejno o wielomianach symetrycznych, o liczbach
algebraicznych i uwalnianiu się od niewymierności w mianowniku, o twierdzeniu Liouville’a i
liczbach przestępnych, o, pochodzącym z końca XX wieku, tak zwanym kombinatorycznym
twierdzeniu o zerach i w końcu, o liczbach i wielomianach Bernoulli’ego.
Pochodna pochodnej danego wielomianu nazywa się drugą pochodną, oznaczamy ją f 00 (X)
(czytamy: ef bis). Pochodna (k − 1)-szej pochodnej nazywa się k-tą pochodną, oznaczamy
ją f (k) (X).
f (b) − f (a)
= f 0 (c).
b−a
D O W Ó D. Rozważmy wielomian
f (b) − f (a)
g(X) = f (X) − f (a) − (X − a).
b−a
Ze wzorów (6.1) i (6.2) na pochodną sumy i pochodną iloczynu widzimy, że
f (b) − f (a)
g 0 (X) = f 0 (X) − .
b−a
Ponadto widzimy, że g(a) = g(b) = 0. To, na mocy twierdzenia Rolle’a, daje równość g 0 (c) = 0
dla pewnego c ∈ [ a; b ], czyli tezę.
Definicja 6.2 Dane jest ciało K i wielomian f (X) ∈ K[X]. Element α ∈ K nazywa się
pierwiastkiem wielokrotnym wielomianu f (X), gdy (X − α)2 |f (X). Mówimy, że pier-
wiastek wielokrotny α jest pierwiastkiem k-krotnym, gdy k > 2 oraz (X − α)k |f (X) i
(X − α)k+1 - f (X).
TWIERDZENIE 6.3 Dany jest wielomian f (X) ∈ K[X]. Element α ∈ K jest jego pier-
wiastkiem wielokrotnym wtedy i tylko wtedy, gdy f (α) = f 0 (α) = 0.
D O W Ó D. Jeżeli f (X) = (X − α)2 g(X) dla pewnego wielomianu g(X), to, f (α) = 0,
oraz, na mocy wzoru (6.2), f 0 (X) = 2(X − α)g(X) + (X − α)2 g 0 (X), skąd f 0 (α) = 0.
Odwrotnie, jeżeli f (α) = f 0 (α) = 0, to f (X) = (X − α)g(X) i f 0 (X) = (X − α)h(X) dla
pewnych wielomianów g(X), h(X) ∈ K[X], na mocy twierdzenia Bézout’a. Liczymy pochodną
iloczynu: f 0 (X) = (X − α)0 g(X) + (X − α)g 0 (X) = g(X) + (X − α)g 0 (X). Mamy więc
g(X) + (X − α)g 0 (X) = (X − α)h(X). Skąd g(X) = (X − α)(h(X) − g 0 (X)) i ostatecznie
f (X) = (X − α)2 (h(X) − g 0 (X)).
ZADANIE 6.1 Udowodnić, że jeżeli wielomian f (X) ∈ K[X] jest względnie pierwszy ze
swoją pochodną f 0 (X), a wielomian a(X) jest wielomianem stopnia > 1, to1 a(X)2 - f (X).
6.2.1 Definicja
Wielomian wielu zmiennych nazywa się wielomianem symetrycznym, gdy można mu dowolnie
permutować zmienne, a on tego nie ”czuje”.
P r z y k ł a d 1. Jasne, że wielomiany
σ1 = X1 + X2 + X3 , σ2 = X1 X2 + X2 X3 + X3 X1 , σ3 = X1 X2 X3 .
l1 − k1 , l2 − k2 , . . . , ln − kn
Ćwiczenie 6.11 Udowodnić, że relacja ≺ jest relacją porządku liniowego w N (n, k).
Gdy I ∈ R(n, k), przez r(I) oznaczamy ciąg należący do N (n, k) mający te same wyrazy
co I (ustawione w porządku nierosnącym). Na przykład, jeżeli I = (1, 0, 3, 1, 4) ∈ R(5, 9),
to r(I) = (4, 3, 1, 1, 0).
A − aFJ ,
gdzie sumujemy po wszystkich naturalnych k, dla których 0 6 k 6 n/2. Por. 3.2.7 U1.
6.2.3 Wyróżnik
Szczególnie często używanym wielomianem symetrycznym jest tak zwany wyróżnik:
Definicja 6.6 Niech (αk )k>0 będzie danym ciągiem. Formalny szereg potęgowy
X
αk T k
k>0
Drugi nasz przykład funkcji tworzącej nie jest już wielomianem. Rozważmy mianowicie
ciąg (sk ) wielomianów danych przez (6.6). Jego funkcja tworząca jest formalnym szeregiem
potęgowym:
∞
X
S(T ) := sk T k .
k=0
Σ(−T ) · R(T ) = 1.
Definicja 6.7 Liczbę zespoloną α nazywamy liczbą algebraiczną, gdy istnieje taki nie-
zerowy wielomian f (X) ∈ Z[X], że f (α) = 0. W przypadku przeciwnym nazywamy ją liczbą
przestępną. Liczbę zespoloną α nazywamy liczbą algebraiczną całkowitą, gdy istnieje
taki wielomian u n o r m o w a n y f (X) ∈ Z[X], że f (α) = 0. Zbiór liczb algebraicznych ozna-
czamy symbolem A, a zbiór liczb algebraicznych całkowitych, symbolem I.
Ćwiczenie 6.20 Udowodnić, że jeżeli liczba rzeczywista x jest współmierna z liczbą π (to
znaczy, że x/π ∈ Q), to sin x i cos x są liczbami algebraicznymi. Wskazówka. Wykorzystać
(1.7) i (1.14).
jest ideałem w pierścieniu Q[X]. Wywnioskować stąd, że istnieje dokładnie jeden taki wielo-
mian unormowany mα (X) ∈ Q[X], że Iα = (mα (X)).
p
n
√ √
P r z y k ł a d 2. Niech α = 3 + 1. Wtedy αn − 1 = 3, skąd (αn − 1)2 = 3. Widzimy
zatem, że α jest pierwiastkiem wielomianu f (X) = X 2n −2X n −2. Jest więc liczbą algebraiczną
całkowitą. Kryterium Eisensteina T3.17 (przy wyborze p = 2) pokazuje, że wielomian f (X)
jest nierozkładalny. Stąd łatwo wywnioskować, że f (X) = mα (X). Rzeczywiście, ponieważ
f ∈ Iα = (mα ), więc f (X) = mα (X)g(X) dla pewnego g(X) ∈ Q[X]. Ta równość, wobec
nierozkładalności wielomianu f , dowodzi, że deg g = 0, więc g ∈ Qr{0}. I wreszcie, ponieważ
oba wielomiany f i mα są unormowane, g = 1. ♦
Ćwiczenie 6.22 Uzasadnić, że zbiór liczb algebraicznych stopnia 1 pokrywa się ze zbiorem
liczb wymiernych, a zbiór liczb algebraicznych stopnia 2 jest równy
√
{x + y ∆ : x, y ∈ Q, ∆ 6= 1 jest bezkwadratową liczbą całkowitą}.
jest ciałem.
Niech f (α), g(α) ∈ Q(α), gdzie f (X), g(X) ∈ Q[X] i deg(f ), deg(g) < n. Podzielmy (z
resztą) iloczyn f (X)g(X) przez wielomian minimalny mα (X). Otrzymamy
Zatem f (α)g(α) = q(α)mα (α) + r(α) = r(α) ∈ Q(α). Widzimy, że zbiór Q(α) jest za-
mknięty względem mnożenia. Ponieważ dzielenie jest mnożeniem przez odwrotność, więc wy-
1
starczy uzasadnić, że jeżeli f (α) ∈ Q(α) r {0}, to f (α) ∈ Q(α). Aby to zrobić zauważmy,
że NWD (f, mα ) ∼ 1 (bo, zob. C3.35, mα jest wielomianem nierozkładalnym i nie dzieli
wielomianu f (X), który jest stopnia < n). Zatem
f (X)k(X) + mα (X)l(X) = 1
dla pewnych k(X), l(X) ∈ Q[X], zobacz T3.11. Kładąc tu X = α, mamy f (α)k(α) = 1.
Jeżeli r(X) jest resztą z dzielenia k(X) przez mα (X), to k(α) = r(α) i ostatecznie
1
= r(α) ∈ Q(α), (6.17)
f (α)
bo deg(r) < n. Dzielenie (nie przez zero!) jest więc wykonalne w zbiorze Q(α). Ostatecznie,
zbiór Q(α) jest ciałem.
U w a g a 1. W tym dowodzie poznaliśmy ogólną metodę uwalniania się od niewymierności
w mianowniku, czyli metodę odwracania wyrażeń wielomianowych od liczby będącej pierwiast-
kiem wielomianu. Mówi o tym równość (6.17). W matematyce szkolnej poznaliśmy przypadek
szczególny tej metody, gdy mamy do czynienia z niewymiernościami kwadratowymi.
U w a g a 2. Ciało Q może być w tym twierdzeniu zastąpione przez dowolne ciało. Spró-
bujcie sformułować i udowodnić odpowiednią wersję ogólną.
1
Ćwiczenie 6.25 Uwolnić się od niewymierności w mianowniku: √ √ .
1+3 2−534
3
√
Ćwiczenie 6.26 Uzasadnić, że zbiór {a + b 2 : a, b √ ∈ Q} j e s t ciałem (względem zwy-
kłych działań dodawania i mnożenia liczb), a zbiór {a + b 3 2 : a, b ∈ Q} n i e j e s t ciałem3 .
mα (X) = a0 + a1 X + . . . + X n = (X − α1 )(X − α2 ) · . . . · (X − αn ),
mβ (X) = b0 + b1 X + . . . + X m = (X − β1 )(X − β2 ) · . . . · (X − βm ).
[b0 + b1 (X − α1 ) + . . . + (X − α1 )m ] · . . . · [b0 + b1 (X − αn ) + . . . + (X − αn )m ].
1
Ćwiczenie 6.28 Udowodnić, że jeżeli α jest różną od 0 liczbą algebraiczną, to α
jest
liczbą algebraiczną tego samego stopnia.
Ćwiczenie 6.29 Udowodnić, że α ∈ A wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje taka liczba całko-
wita s ∈ Z6=0 i taka liczba algebraiczna całkowita α0 , że α = α0 /s. Wskazówka. Pomnożyć
równość an αn + an−1 αn−1 + . . . + a0 = 0 przez ann−1 .
Ćwiczenie 6.31 Niech ω = ωn , zob. (3.35), i niech f (X) ∈ Z[X]. Udowodnić, że iloczyn
f (ω)f (ω 2 ) · . . . · f (ω n−1 ) jest liczbą całkowitą wymierną4 .
którą łatwo, korzystając z C2.50, udowodnić przez indukcję względem r. Mając to, piszemy
|a0 k n + a1 k n−1 h + . . . + an hn |
h |f (h/k)| 1 h C
−α = 0
> · f = C · n
> n,
k |f (µ)| M k |k | k
ZADANIE 6.6 Udowodnić, że istnieje taki ciąg nieskończony liczb rzeczywistych (sn ), że
|sn | 6 5 dla każdego n oraz dla dowolnych dwóch indeksów k 6= l zachodzi nierówność
1
|sk − sl | > . (6.21)
|k − l|
240 6. Dodatkowe wiadomości o wielomianach
√
R o z w i ą z a n i e. Twierdzimy, że ciąg (sn ) dany wzorem sn = 5{n 2} (gdzie {x} =
x − bxc oznacza część ułamkową liczby rzeczywistej x, zobacz paragraf 12.1) jest ciągiem
spełniającym warunek (6.21). Istotnie, 0 6 sn < 5. Ponadto,
√ √ √ √ √ √ √ q
|sk − sl | = 5|{k 2} − {l 2}| = 5|k 2 − bk 2c − l 2 + bl 2c| = 5|k − l| · 2 − ,
k−l
√ √
gdzie q = bk 2c − bl 2c. To, wobec nierówności (6.20), kończy uzasadnienie. ♦
U w a g a 2. Wartość stałej C z nierówności
√ (6.19) nie jest zazwyczaj ważna. Ważne jest
i s t n i e n i e takiej stałej. Stała C = 1/(2 2 + 2), której istnienia
√ w (6.20) dowodzimy według
2
wzoru z dowodu T6.8 (wielomianem minimalnym liczby √ 2 √ X − 2), może być łatwo
jest
zwiększona do C = 1/4. Na przykład tak: gdy a/b ∈ [ 2 − 1; 2 + 1 ], to
√ a |2b2 − a2 | 1 1 1
2− = √ > √ > √ √ > 2.
b b2 2 + ab b2 2 + a
b
b2 ( 2 + 2 + 1) 4b
√ √ √
/ [ 2 − 1; 2 + 1 ], nierówności | 2 − a/b| > 1/b2 > 1/4b2 są oczywiste.
Gdy a/b ∈
l m
w
2 2
w l
6.4. O zerach wielomianów wielu zmiennych l
w 241
2 Rys. 3.2a Rys. 3.2b
w m
Ćwiczenie 6.35 Dany jest wielomian h(X) ∈ K[X] stopnia k > 0 o współczynnikach w
ciele K. Udowodnić, że jeżeli A ⊆ K i |A| > k, to A r N (h; K) 6= ∅, czyli że istnieje takie
α ∈ A, że h(α) 6= 0. (Pamiętamy, że wielomian stopnia 0 jest s t a ł ą różną od 0.)
to znaczy występuje ze współczynnikiem równym 0. Rzeczywiście, gdyby tak nie było, to,
na mocy CN, moglibyśmy w zbiorze {1, −1} × {1, −1} × {1, −1} × {1, −1} znaleźć ciąg
(ε1 , ε2 , ε3 , ε4 ), dla którego liczby c1 = ε1 + ε2 + ε3 + ε4 , c2 = ε1 + ε2 + ε3 − ε4 , c3 =
ε1 + ε2 − ε3 − ε4 i c4 = ε1 − ε2 − ε3 − ε4 byłyby różne od 0. To jest n i e m o ż l i w e, zobacz
C6.37. Łatwo bowiem zauważyć, że wszystkie te liczby są parzyste, a kolejne różnią się o 2,
tzn., |c1 − c2 | = |c2 − c3 | = |c3 − c4 | = 2. ♦
7
Wielomian broszkowy (cykliczny i niecykliczny) jest Qprzykładem wielomianu Petersena danego skończo-
nego grafu prostego G = (V, E): PG (X1 , . . . , Xv ) := i<j (Xi − Xj )χ({Ai ,Aj }) , gdzie V = {A1 , A2 , . . . , Av },
a χ : P2 (V) → {0, 1} jest funkcją charakterystyczną podzbioru E ⊆ P2 (V). Dla oznaczeń zob. KOM .
244 6. Dodatkowe wiadomości o wielomianach
zobacz C6.34. Pokażemy, że żadna liczba k < 3n płaszczyzn n i e jest dobra. Załóżmy nie
wprost, że aj x + bj y + cj z + dj = 0, dla j = 1, 2, . . . , k, są równaniami płaszczyzn czyniących
zadość narzuconym wymaganiom i rozważmy wielomian
k
Y
H(X, Y, Z) = (aj X + bj Y + cj Z + dj ).
j=1
Stopień tego wielomianu jest równy k. Zgodnie z założeniem mamy H(x, y, z) = 0 dla
każdego (x, y, z) ∈ A r {(0, 0, 0)}, ale H(0, 0, 0) 6= 0. Wobec tego różnica λG − H, przy
dowolnej stałej λ ∈ R6=0 , zeruje się dla wszystkich (x, y, z) ∈ A r {(0, 0, 0)}. Jednocześnie,
ponieważ zarówno H(0, 0, 0) jak i G(0, 0, 0) są różne od 0, więc, dla λ = H(0, 0, 0)
G(0, 0, 0)
, wielomian
F = λG − H zeruje się na c a ł y m zbiorze A. Ale degF = 3n, (zob. C3.70(2)), i jednomian
X n Y n Z n występuje w wielomianie F ze współczynnikiem λ, więc, na mocy CN, nie może się
zerować na całym A = {0, 1, . . . , n} × {0, 1, . . . , n} × {0, 1, . . . , n}. Sprzeczność, ♦
Ćwiczenie 6.39 (Dla Czytelników nie bojących się przestrzeni n-wymiarowej Rn .) Udo-
wodnić, że jeżeli Hi = N (ai1 X1 +· · ·+ain Xn +bi ; R), i = 1, . . . , r, jest rodziną hiperpłaszczyzn
pokrywającą wszystkie punkty zbioru {1, 2}n z wyjątkiem (1, . . . , 1), to r > n.
Twierdzenie Cauchy’ego-Davenporta
Wprowadzimy oznaczenie: Jeżeli A, B są podzbiorami pewnego ciała (lub pierścienia, lub
grupy z działaniem +), to przez A + B oznaczamy zbiór wszystkich sum postaci α + β,
gdzie α ∈ A, β ∈ B. Twierdzenie Cauchy’ego-Davenporta, które udowodnimy za pomocą CN,
podaje oszacowanie liczby elementów w zbiorze A + B, gdzie A, B są podzbiorami ciała Fp .
Ćwiczenie 6.41 Udowodnić, że jeżeli p jest liczbą pierwszą, A jest niepustym podzbiorem
ciała Fp , to |{x + y : x, y ∈ A, x =
6 y}| > min(p, 2|A| − 3).
D O W Ó D. Z ćwiczenia C6.43 wiemy, że suma S(DU ) jest sumą tylu jedynek (w Fp ) ile
elementów ma zbiór N (G1 , . . . , Gr ; Fp ). Kongruencja (6.30) jest więc równoważna równości
S(DU ) = 0 w Fp . W dowodzie T6.11 przekonaliśmy się, że deg DU < (p − 1)n, co oznacza,
że w każdym jednomianie γX1k1 · . . . · Xnkk występującym w wielomianie DU co najmniej jeden
wykładnik ki jest < p − 1. Więc, na mocy L6.3, S(DU ) = 0.
Ponieważ liczba całkowita d o d a t n i a i podzielna przez p jest większa od 1, więc jest
jasne, że Warning rzeczywiście otrzymał wzmocnienie twierdzenia Chevalley’a.
248 6. Dodatkowe wiadomości o wielomianach
Sk (N ) := 1k + 2k + . . . + N k (6.31)
k-tych potęg kolejnych liczb naturalnych (od 1 do N ) jako wartości pewnych wielomianów.
Z 1.1.2 P wiemy, że S1 (N ) = 12 N 2 + 12 N , a z C1.2.1, że S2 (N ) = 13 N 3 + 21 N 2 + 16 N . Pokażemy
prostą rekurencyjną (wymyśloną przez Jacoba Bernoulli’ego) procedurę wyrażania Sk (N ) za
pomocą S1 (N ), S2 (N ), . . . , Sk−1 (N ). Wzór dwumienny (1.7) daje równość:
k+1 k + 1 k+1 k+1 k k+1 k+1
(n + 1) = n + n + ... + n+ .
0 1 k k+1
Różnica sumy z lewej strony i pierwszej sumy ze strony prawej jest równa (N + 1)k+1 − 1. Stąd
k
k+1
X k+1
(N + 1) −1= Sj (N ),
j=0
j
Bk (X + 1) − Bk (1)
Sk (X) = . (6.33)
k+1
1
Ćwiczenie 6.49 Udowodnić, że funkcja tworząca ciągu wielomianów B (X)
k! k
jest równa
X Bk (X) T eXT
Tk = T , (6.35)
k>0
k! e − 1
gdzie eZ = (k!)−1 Z k , 0! = 1.
P
k>0
Rozdział 7
Aproksymacje diofantyczne
W tym rozdziale zajmiemy się problemem przybliżania liczb rzeczywistych przez liczby wy-
mierne. Zaczniemy od twierdzenia Dirichlet’a, wspomnimy o ciągach Farey’a i przejdziemy do
głównego tematu tego rozdziału – teorii ułamków łańcuchowych i jej zastosowań do aproksy-
macji diofantycznych, niewymierności kwadratowych i równania indyjskiego (Pella).
D O W Ó D. Rozważmy ciąg (0, {α}, {2α}, . . . , {N α}, 1) długości N +2 (przez {x} ozna-
czamy część ułamkową liczby rzeczywistej x, zobacz ustęp 12.1.1) i podzielmy przedział [ 0; 1 ],
do którego należą wszystkie wyrazy tego ciągu, na N + 1 podzbiorów (szufladek )
0 1
1 2
N N +1
;
N +1 N +1
, ;
N +1 N +1
, . . . , ;
N +1 N +1
.
Ponieważ w naszym ciągu jest N +2 wyrazów, a szufladek jest tylko N +1, więc w co najmniej
jednej szufladce znajdą się dwa wyrazy ciągu. To oznacza, że istnieje takie 1 6 s 6 N , że
1
|1 − {sα}| 6 ,
N +1
(tzn. 1 i {sα} leżą w tej samej szufladce), l u b istnieje takie 1 6 t 6 N , że
1
|{tα} − 0| 6 ,
N +1
(tzn. {tα} i 0 leżą w tej samej szufladce), l u b istnieją takie 1 6 t < s 6 N , że
1
|{sα} − {tα}| 6 .
N +1
W pierwszym przypadku kładziemy h = bsαc + 1, k = s, w drugim kładziemy h = btαc,
k = t, a w trzecim kładziemy h = bsαc − btαc, k = s − t.
Definicja 7.1 Dla danej liczby naturalnej n > 1, symbolem Fn oznaczamy ciąg usta-
wionych w kolejności rosnącej wszystkich ułamków nieskracalnych ab , gdzie 0 6 a 6 b 6 n i
a + b 6= 0. Na przykład F5 to ciąg
0 1 1 1 2 1 3 2 3 4 1
, , , , , , , , , , .
1 5 4 3 5 2 5 3 4 5 1
Ciąg Fn nazywamy n-tym ciągiem Farey’a.
252 7. Aproksymacje diofantyczne
k a+c
= .
l b+d
a c
to co najmniej jeden z ułamków b
lub d
spełnia nierówność (7.3). Istotnie, załóżmy nie
wprost, że
a 1 c 1
α− > 2 i − α > 2.
b 2b d 2d
Wówczas, po dodaniu stronami i wykorzystaniu T7.2, mamy
1 1 c a bc − ad 1
2
+ 2
6 − α + α − = = ,
2d 2b d b bd bd
co jest równoważne z b2 + d2 6 2bd, czyli z (b − d)2 6 0. To jednakże jest możliwe tylko, gdy
b = d. Ale dwa kolejne ułamki w danym ciągu Fareya Fn , n > 2, nigdy nie mają równych
mianowników (dlaczego?). Sprzeczność.
U w a g a. Nierówności (7.2) i (7.3) są postaci
h 1
α− < 2,
k λk
Definicja 7.2 Jeżeli γ = γ0 jest daną liczbą rzeczywistą, to tworzymy ciąg (cn ) liczb
całkowitych i ciąg (γn ) liczb rzeczywistych następująco:
cn = bγn c (7.4)
Zauważmy, że wszystkie, z wyjątkiem być może γ0 , wyrazy ciągu (γn ) leżą w przedziale otwar-
tym ( 1; ∞ ), a wśród liczb całkowitych cn jedynie liczba c0 może być ujemna – pozostałe są
ściśle dodatnie. Liczby ck nazywamy mianownikami, a liczby γk nazywamy pseudomia-
nownikami kanonicznego rozwinięcia liczby γ na ułamek łańcuchowy.
254 7. Aproksymacje diofantyczne
43
P r z y k ł a d 1. Weźmy liczbę γ = 30
. Wówczas
30 13
c0 = 1, γ1 = , c1 = 2, γ2 = , c2 = 3, γ3 = c3 = 4. ♦
13 4
Łatwo zauważyć ścisły związek między kanonicznym rozwinięciem liczby wymiernej na uła-
mek łańcuchowy a algorytmem Euklidesa wyznaczania największego wspólnego dzielnika.
√
D Ciąg mianowników rozwinięcia D A B A2 − DB 2
2 (1, 2) 1 1 −1
3 (1, 1, 2) 2 1 +1
5 (2, 4) 2 1 −1
6 (2, 2, 4) 5 2 +1
7 (2, 1, 1, 1, 4) 8 3 +1
8 (2, 1, 4) 3 1 +1
10 (3, 6) 3 1 −1
11 (3, 3, 6) 10 3 +1
12 (3, 2, 6) 7 2 +1
13 (3, 1, 1, 1, 1, 6) 18 5 −1
14 (3, 1, 2, 1, 6) 15 4 +1
19 (4, 2, 1, 3, 1, 2, 8) 170 39 +1
21 (4, 1, 1, 2, 1, 1, 8) 55 12 +1
31 (5, 1, 1, 3, 5, 3, 1, 1, 10) 1520 273 +1
43 (6, 1, 1, 3, 1, 5, 1, 3, 1, 1, 12) 3482 531 +1
46 (6, 1, 3, 1, 1, 2, 6, 2, 1, 1, 3, 1, 12) 24335 3588 +1
Jak widzimy wszystkie otrzymane ciągi mianowników są okresowe (okres zaznaczono kreską)
i okres rozpoczyna się od miejsca c1 . Znaczenie trzeciej, czwartej i piątej kolumny zostanie
wyjaśnione w 11.4.1 i 11.4.4.
7.3. Ułamki łańcuchowe 255
√
1+ 5 √ 2
Ćwiczenie 7.3 Rozwinąć na ułamek łańcuchowy liczby i n + 1.
2
Łatwo zobaczyć, że jeżeli istnieją wypisane wyrazy (w kanonicznym rozwinięciu liczby γ),
to zachodzi równość
1
γ = c0 + . (7.6)
1
c1 +
1
c2 +
γ3
Pisanie ułamków takich jak (7.6) jest kłopotliwe, wprowadzimy więc specjalne skróty:
Na przykład mamy
1 1 1
hc0 , c1 , c2 , γ3 i = c0 + = c0 + = c0 + = γ,
hc1 , c2 , γ3 i 1 1
c1 + c1 +
hc2 , γ3 i 1
c2 +
γ3
1 1 1 1
c0 + .
c1 + | c2 + | c3 + | γ4
c0 c1 c2 γ3 + c2 γ3 + c0 γ3 + c0 c1 + 1
c1 c2 γ3 + γ3 + c1
K(X0 , X1 , . . . , Xn )
hX0 , X1 , . . . , Xn i = , (7.8)
K(X1 , X2 , . . . , Xn )
256 7. Aproksymacje diofantyczne
Pn
Rn = hc0 , c1 , c2 , . . . , cn i = ,
Qn
Wskazówka. Tożsamości (7.11) dowodzi się za pomocą oczywistej indukcji korzystając z toż-
samości (7.9) i (7.10), których prawdziwość wynika natychmiast z Reguły Eulera.
cn+2 · (−1)n
Rn+2 − Rn = . (7.12)
Qn (cn+2 Qn+1 + Qn )
dla dowolnego k > 0. Nierówności (7.13) mówią, że parzystoindeksowy podciąg (R2k ) ciągu
reduktów jest ciągiem (ściśle) rosnącym, a nieparzystoindeksowy podciąg (R2k+1 ) jest ciągiem
(ściśle) malejącym. Podobnie obliczamy:
(−1)2k 1
R2k+1 − R2k = = . (7.14)
Q2k Q2k+1 Q2k Q2k+1
Z tej równości widać, że R2k < R2k+1 dla wszystkich k > 0. W rzeczywistości k a ż d y wyraz
R2n jest mniejszy niż k a ż da
y wyraz R2m+1 . Aby to uzasadnić połóżmy k = max(n, m).
Wtedy, na mocy już udowodnionego, R2n 6 R2k < R2k+1 6 R2m+1 .
Położenie reduktów na osi liczbowej pokazujemy (schematycznie) poniżej:
Rys. 7.2
1 1
ε = γ 0 − γ 6 R2k+1 − R2k = 6
Q2k Q2k+1 2k(2k + 1)
dla każdego k, na mocy (7.14) i tezy ćwiczenia C7.7. Jasne, że to jest niemożliwe.
Granicę γ nazywamy wartością nieskończonego ułamka łańcuchowego hc0 , c1 , c2 , . . . i wy-
znaczonego przez ciąg (cn ) ∈ C i piszemy γ = hc0 , c1 , c2 , . . . i. W ten sposób określiliśmy
funkcję W : C −→ R, która ciągowi (cn )n>0 przyporządkowuje wartość W((cn )) = hc0 , c1 , . . . i
nieskończonego ułamka łańcuchowego.
258 7. Aproksymacje diofantyczne
Ćwiczenie 7.9 Udowodnić tak zwane prawo najlepszego przybliżenia: Jeżeli dana
liczba wymierna hk , gdzie h ∈ Z, k ∈ N, lepiej przybliża daną liczbę niewymierną γ niż
n-ty redukt Rn (γ), gdzie n > 1, to mianownik k jest większy niż mianownik Qn reduktu
Rn = Rn (γ):
h Pn
γ− < γ− =⇒ k > Qn .
k Qn
7.3. Ułamki łańcuchowe 259
Ćwiczenie 7.11 Uzasadnić, że n-ty redukt liczby złotej jest równy fn+2 /fn+1 , gdzie fn
oznacza n-tą liczbę Fibonacci’ego, zobacz rozdział 9.
W trakcie dowodu poniższego twierdzenia Hurwitza możemy zauważyć ważną rolę jaką gra
liczba złota (istotny jest fakt, że prawie wszystkie mianowniki liczby złotej są najmniejsze
możliwe).
TWIERDZENIE 7.7 (Hurwitz – 1891) Dla danej liczby rzeczywistej γ istnieje nieskoń-
czenie wiele takich par (h, k) ∈ Z × N, że
h 1
γ− <√ . (7.16)
k 5k 2
260 7. Aproksymacje diofantyczne
a b
Zbiór wszystkich macierzy c d
o wyrazach całkowitych i wyznaczniku ad − bc = ±1
oznaczamy symbolem GL2 (Z).
P r z y k ł a d. Jeżeli Pn /Qn , Pn+1 /Qn+1 są dwoma kolejnymi reduktami danej liczby niewy-
miernej γ, to macierz
Pn Pn+1
(7.19)
Qn Qn+1
a c
należy do GL 2 (Z), zobacz (7.11). Jeżeli b
< d
są dwoma kolejnymi wyrazami ciągu Farey’a
Fn , to ab dc ∈ GL2 (Z), zobacz T7.2. ♦
Ćwiczenie 7.14 Udowodnić, że (GL2 (Z), ·), gdzie · jest mnożeniem macierzy, jest grupą.
Zobacz D1.5. Wskazówka. Elementem neutralnym jest macierz jednostkowa E. Sprawdzić, że
a b −1 wd −wb
c d
= −wc wa
, gdzie w = ad − bc.
Ćwiczenie 7.15 Udowodnić, że podzbiór SL2 (Z) zbioru GL2 (Z) składający się z macie-
rzy o wyznaczniku równym +1 jest podgrupą grupy GL2 (Z), zobacz D5.8.
Macierze T i S należą do podgrupy SL2 (Z). Zaś J, R ∈ GL2 (Z) r SL2 (Z).
TWIERDZENIE 7.8 Każda macierz, A ∈ GL2 (Z) da się przedstawić w postaci iloczynu
potęg (o wykładnikach ∈ Z) macierzy T, S i R.
a b
D O W Ó D. Niech A = . Rozważymy najpierw przypadek, gdy b = 0. Wówczas
c d
ad = ±1. Zatem a ∈ {+1, −1} i d ∈ {+1, −1}. Łatwo sprawdzić, że
1 0 c 1 0 c −1 0 c −1 0
= JT J, = JT S, = ST J, = STc S. (7.21)
c 1 c −1 c 1 c −1
262 7. Aproksymacje diofantyczne
Ponieważ J = RS, więc w przypadku b = 0 teza jest prawdziwa. Pokażemy teraz metodę
zmniejszania ”b”, gdy b 6= 0. W takim przypadku zapiszmy a = qb + r, gdzie 0 6 r < |b|.
Równość
a b b r q 1 b r
= = Tq RS,
c d d s 1 0 d s
Postępując tak dalej widzimy, że kolejne linijki algorytmu Euklidesa (2.8) pozwalają zapisać
równość A = srn−1
n−1 0
sn
Tqn RS · . . . · Tq1 RSTq RS, gdzie rn−1 jest ostatnią niezerową resztą w
algorytmie (czyli, jak wiemy rn−1 = NWD (a, b) = 1). To kończy dowód.
11 71
Ćwiczenie 7.17 Przedstawić macierz 2 13
w postaci iloczynu potęg macierzy T, S.
aγ + b
β= . (7.22)
cγ + d
Ćwiczenie 7.19 Udowodnić, że relacja ' jest relacją równoważności, zobacz KOM .
Ćwiczenie 7.22 Udowodnić, że jeżeli γ jest liczbą niewymierną, to pewien ogon ciągu
M(γ + 1) równy jest pewnemu ogonowi ciągu M(γ).
Ćwiczenie 7.23 Udowodnić, że jeżeli γ jest liczbą niewymierną, to pewien ogon ciągu
M(1/γ) równy jest pewnemu ogonowi ciągu M(γ).
D O W Ó D. Jeżeli ciągi (cn ) = M(γ) i (bn ) = M(β) mają równe ogony, to γk = βl dla
pewnych indeksów k, l. Wtedy, na mocy C7.21 i C7.19, γ ' γk = βl ' β, więc γ ' β.
Odwrotnie, gdy γ = A(β) dla pewnej macierzy A ∈ GL2 (Z), to korzystając z opisanego w
twierdzeniu T7.8 rozkładu macierzy A i faktu, że T(γ) = γ + 1, R(γ) = −γ, RS(γ) = 1/γ,
kończymy dowód dzięki C7.22, C7.23 i C7.24. Czytelnik powinien samodzielnie uzupełnić
odpowiednie szczegóły rozumowania.
kwadratową) γ. Niewymierność kwadratowa γ i jej sprzężona γ 0 mają ten sam wyróżnik (bo
mają ten sam trójmian minimalny).
0 = Aγ 2 + Bγ + C = Aβ 2 + (B − 2A)β + (A − B + C).
7.3. Ułamki łańcuchowe 265
B
(γ + 1) + (γ 0 + 1) = (γ + γ 0 ) + 2 = 2 −∈ Q,
A
C B
(γ + 1)(γ 0 + 1) = γγ 0 + γ + γ 0 + 1 = − + 1 ∈ Q
A A
na mocy wzorów Viète’a.
(2) Niech A = S. Wówczas β = −1/γ. Łatwo widzieć, że CX 2 −BX +A jest trójmianem
minimalnym liczby β. Więc β ∈ Q(∆). Sprawdzenie, że β 0 = −1/γ 0 za pomocą wzorów
Viète’a i tezy ćwiczenia C7.26 jest natychmiastowe.
(3) Niech A = R. Wówczas β = −γ. Jasne, że trójmianem minimalnym liczby β jest
AX 2 − BX + C o tym samym wyróżniku ∆. Również jasne, że β 0 = −γ 0 .
Twierdzenie T7.8 pozwala zakończyć rozwiązanie (jak?). ♦
Ponieważ, B
A przy ustalonym ∆, Kistnieje tylko skończenie wiele par (x, y) liczb całkowitych
Rys. 7.2
spełniających te warunki, więc dowód jest zakończony.
0 0
Ponieważ, zgodnie z C7.30, zarówno −1/γm jak i −1/γm−1 są zredukowanymi niewymierno-
0
ściami kwadratowymi, czyli są większe niż 1, więc równość (7.27) dowodzi, że b−1/γm c = cm−1 .
0 0 0
Dokładnie tak samo sprawdzamy, że b−1/γn c = cn−1 . Ale γm = γn , więc γm = γn , czyli też
0
−1/γm = −1/γn0 . Liczby równe mają równe części całkowite, więc cm−1 = cn−1 . Zatem
Pn−2
0 − γ0
γ Qn−2 − Pn−2 Qn−2 Qn−2
γn0 = = (−1) · · . (7.28)
0
−γ Qn−1 + Pn−1 Qn−1 Pn−1
− γ0
Qn−1
Z twierdzenia T7.5 wiemy, że redukty Pk /Qk są zbieżne do γ > 1. Istnieje więc taka parzysta
liczba n, że 1 < Pn−2 /Qn−2 < Pn−1 /Qn−1 . Dla takiego n licznik drugiego ułamka w (7.28)
jest mniejszy niż mianownik i oba są dodatnie. Ponieważ jednocześnie 0 < Qn−2 /Qn−1 < 1,
zobacz C7.7, więc −1 < γn0 < 0 dla takiego n. To kończy dowód.
Przyjrzyjmy się jeszcze raz przykładom w tabelce z ustępu 7.3.1. Zauważamy, że wszystkie
wypisane rozwinięcia są o k r e s o w e (okres zaznaczono kreską). Okresy te zaczynają się od
wyrazu c1 , a kończą na wyrazie o wartości 2c0 . Nie jest to zjawisko przypadkowe. Zachodzi
mianowicie poniższe twierdzenie:
(okres pewnej długości s, zaznaczono kreską). Ponadto zachodzi równość cs = 2c0 , a część
(c1 , . . . , cs−1 ) okresu jest ciągiem palindromicznym.
7.3. Ułamki łańcuchowe 269
√ √
D O W Ó D. Niech b Dc = c0 . I niech β = c0 + D. Łatwo widzieć, że β jest zredukowaną
niewymiernością kwadratową. Niech β = h b0 , b1 , . . . , bs−1 i. Taka równość ma miejsce wobec
twierdzenia Galois’a. Oczywiście b0 = 2c0 . Z zadania Z7.3 wiemy, że
1
= h bs−1 , bs−2 , . . . , b0 i.
−
β0
√
Jednocześnie, ponieważ β 0 = c0 − D,
1 1 1 1
− 0
=√ = = = h b1 , . . . , bs−1 , b0 i.
β D − c0 β − b0 h 0, b1 , . . . , bs−1 , b0 i
To kończy dowód.
Poniższy wniosek z twierdzenia T7.13 był podstawowym powodem, dla którego Lagrange
zajmował się ułamkami łańcuchowymi (zobacz też paragraf 11.4):
WNIOSEK Niech D będzie liczbą naturalną nie będącą kwadratem. Wówczas, jeżeli
Pn /Qn oznacza n-ty redukt ułamka łańcuchowego (7.29), to dla każdego k ∈ N zachodzi
równość
2
Pks−1 − DQ2ks−1 = (−1)ks . (7.30)
co kończy dowód.
Ćwiczenie 7.31 Brahmagupta napisał, że ktoś, kto w ciągu roku potrafi znaleźć nietry-
wialne (to znaczy różne od (x, y) = (1, 0)) rozwiązanie równania x2 − 92y 2 = 1 w liczbach
naturalnych, jest matematykiem. I co ty na to Czytelniku?
Rozdział 8
Sumy kwadratów
Liczba 5 = 12 + 22 nie jest kwadratem, ale jest sumą dwóch kwadratów. Jak scharakte-
ryzować te liczby całkowite (nieujemne!), które dadzą się przedstawić w postaci sumy dwóch
kwadratów? W tym rozdziale pokażemy kilka częściowych odpowiedzi na to pytanie. Pod-
stawowym twierdzeniem rozdziału jest T8.1, sformułowane (i prawdopodobnie udowodnione),
jak widać z ”motta”, przez Fermat’a i (z pewnością) udowodnione ponad sto lat później przez
Eulera. Podamy kilka dowodów tego twierdzenia. Następnie, wykorzystując twierdzenie Min-
kowskiego o figurze wypukłej, zajmiemy się możliwością przedstawiania liczb całkowitych w
postaci x2 + 2y 2 , x2 + 3y 2 i, ogólniej, w postaci x2 + cy 2 . Jeszcze ogólniej, można się pytać
o możliwość przedstawiania liczb całkowitych w postaci ax2 + bxy + cy 2 , gdzie a, b, c ∈ Z.
Powiemy parę słów na ten temat. W szczególności, pokażemy (pochodzący od Lagrange’a) po-
mysł redukowania form kwadratowych aX 2 + bXY + cY 2 do postaci prostszych, które łatwiej
poddają się badaniu. Kolejnym, prezentowanym tu, osiągnięciem Lagrange’a jest dowód twier-
dzenia o możliwości przedstawienia dowolnej liczby naturalnej w postaci s u m y c z t e r e c h
k w a d r a t ó w. Rozdział kończymy (piątym) dowodem TFE.
Na przykład W(1, 0, 0) = W(0, 0, 1) jest zbiorem kwadratów, W(1, 0, 1) jest zbiorem liczb całkowi-
tych będących sumami dwóch kwadratów, a W(0, 1, 0) jest całym zbiorem Z.
Niech c ∈ Z będzie dowolną liczbą całkowitą. Dzięki tożsamości Brahmagupty dowodzimy
ciekawej i ważnej własności zbioru W(1, 0, c) :
LEMAT 8.1 Jeżeli n, a, b ∈ N, NWD (a, b) = 1 oraz n|a2 + b2 , to istnieją takie liczby
całkowite x, y, że n = x2 + y 2 .
R o z w i ą z a n i e. Niech
będą dwoma przedstawieniami liczby pierwszej p w postaci sumy dwóch kwadratów. Wówczas
NWD (xi , yi ) = 1 (bo kwadrat wspólnego dzielnika xi i yi jest dzielnikiem p) oraz p - xi i
p - yi . Mnożąc obustronnie kongruencję x2i + yi2 ≡ 0 (mod p) przez odwrotność (yi2 )−1 otrzy-
mamy (xi yi−1 )2 ≡ −1 (mod p). Widzimy więc, że x1 y1−1 i x2 y2−1 są rozwiązaniami kongruencji
z 2 + 1 ≡ 0 (mod p). Ale, zobacz T5.12, kongruencja ta ma co najwyżej dwa rozwiązania (je-
żeli a (mod p) jest rozwiązaniem, to drugim rozwiązaniem jest −a (mod p)). Zatem x1 y1−1 ≡
± x2 y2−1 (mod p), co, po obustronnym pomnożeniu przez y1 y2 , daje x1 y2 ≡ ± x2 y1 (mod p).
Zmieniając ewentualnie y1 na −y1 , mamy x1 y2 ≡ x2 y1 (mod p). Równości (8.3) i tożsamość
274 8. Sumy kwadratów
podstawowa (8.1) (przy c = 1) dają p2 = (x21 + y12 )(x22 + y22 ) = (x1 x2 + y1 y2 )2 + (x1 y2 − x2 y1 )2 .
Ponieważ p|x1 y2 − x2 y1 , więc też p|x1 x2 + y1 y2 . Po podzieleniu przez p2 otrzymamy
2 2
x 1 x2 + y 1 y 2 x1 y2 − x2 y1
1= + .
p p
Stąd x1 x2 = −y1 y2 lub x1 y2 = x2 y1 . Jeżeli zachodzi pierwsza z tych równości, to, wobec
względnej pierwszości x1 i y1 , na mocy ZTA, mamy x1 |y2 , a wobec względnej pierwszości x2
i y2 , y2 |x1 . Zatem x1 = ± y2 i wtedy x2 = ± y1 . Podobnie rozpatrujemy drugi przypadek i
dostajemy: x1 = ± x2 i y1 = ± y2 . To kończy rozwiązanie. ♦
U w a g a. Wobec równości (które Czytelnik z pewnością zechce sprawdzić!)
F6 = (232 )2 + 12 = 4 046 803 2562 + 1 438 793 7592 (8.4)
i powyższego, widzimy, że liczba Fermat’a F6 n i e j e s t liczbą pierwszą. Podobnie, równości
F5 = (216 )2 + 12 = 62 2642 + 20 4492 dowodzą złożoności piątej liczby Fermat’a, por. 5.5.5 U2.
LEMAT 8.2 Jeżeli liczba pierwsza p ≡ 1 (mod 4), to istnieje 0 < m < p i takie liczby
x, y ∈ Z, że mp = x2 + y 2 .
D O W Ó D. Najpierw, nie korzystając z kryterium Eulera, sprawdzamy, że jeżeli p jest
liczbą pierwszą postaci 4k + 1, to (−1)Rp. Mamy, dzięki twierdzeniu Wilsona,
−1 ≡ (p − 1)! ≡ 1 · (p − 1) · 2(p − 2) · . . . · 2k(p − 2k) ≡ (−1)2k (1 · 2 · . . . · 2k)2 (mod p).
Widzimy stąd, że jeżeli p ≡ 1 (mod 4), to istnieje taka a ∈ Z, że a2 ≡ −1 (mod p), czyli
a2 + 1 = sp dla pewnego s ∈ N. Wybierzmy takie x, by a ≡ x (mod p) i by |x| < p/2.
Wówczas x2 +1 = mp dla pewnej liczby naturalnej m. Ponadto mp = x2 +1 < (p/2)2 +1 < p2 .
Stąd 0 < m < p. Wystarczy teraz przyjąć y = 1.
U w a g a. Pokazane powyżej zastosowanie twierdzenia Wilsona daje rozwiązanie kongruencji
z 2 ≡ −1 (mod p) dla liczb pierwszych p ≡ 1 (mod 4). Rozwiązaniem tym jest (2k)! (mod p).
Przechodzimy do naszego d r u g i e g o d o w o d u twierdzenia Fermat’a-Eulera (ponieważ w
dowodzie tym wykorzystuje się pomysł desantu, więc jest wysoce prawdopodobne, że podobnie
rozumował sam Fermat):
D R U G I D O W Ó D TFE. Lemat L8.2 poucza nas, że i s t n i e j ą wielokrotności mp
liczby p będące sumami dwóch kwadratów. Niech mp = x2 + y 2 , gdzie 0 < m < p, będzie
taką wielokrotnością. Pokażemy, że jeżeli m > 1, to istnieje taka m n i e j s z a liczba naturalna
m0 < m, że m0 p r ó w n i e ż jest sumą dwóch kwadratów. Rozważamy osobno przypadki, gdy
m jest parzysta i gdy m jest nieparzysta. W pierwszym przypadku, niech m = 2m0 . Wówczas
x ≡ y (mod 2). Wobec tego
2 2
x2 + y 2
x+y x−y
+ = = m0 p
2 2 2
8.2. Sumy dwóch kwadratów 275
Ponieważ bardzo łatwo, dzięki równościom (8.5), sprawdzamy, że m|xb − ya, więc powyższa
równość daje m2 |(xa + yb)2 . Możemy podzielić obustronnie przez m2 :
2 2
0 xb − ya xa + yb
mp= + .
m m
Jeżeli teraz m0 = 1, to mamy przedstawienie p w postaci sumy dwóch kwadratów. Jeżeli zaś
m0 > 1, to możemy powtórzyć ”sztuczkę”. Jasne, że po nie więcej niż log2 m takich ”sztuczek”
dojdziemy do przedstawienia 1 · p = x2 + y 2 .
W poniższym (niełatwym!) ćwiczeniu pokazujemy, pochodzące od Gaussa, r o z w i ą z a n i e
z a d a n i a p r z e d s t a w i e n i a liczby pierwszej p = 4k + 1 w postaci x2 + y 2 :
TWIERDZENIE 8.2 Liczba naturalna n da się przedstawić w postaci sumy dwóch kwa-
dratów wtedy i tylko wtedy, gdy dla każdej liczby pierwszej p postaci 4k + 3, wykładnik
p-adyczny vp (n) jest liczbą parzystą.
skąd 1 + (yu)2 ≡ 0 (mod p), co jest niemożliwe (bo −1 jest nieresztą kwadratową modulo
p ≡ 3 (mod 4)). Podobnie sprawdzamy, że p|y. Zatem n = x2 + y 2 = (pa)2 + (pb)2 , więc p2 |n.
Dokończenie rozumowania jest teraz natychmiastowe.
1 + r(1) + . . . + r(n)
R(n) = .
n
Licznik tego wyrażenia oznacza, jak łatwo
widzieć, liczbę całkowitoliczbowych rozwiązań
nierówności x2 + y 2 6 n, czyli liczbę punktów
√
kratowych zawartych w kole D((0, 0), n).
Ponieważ każdy (z wyjątkiem ”paru” skraj-
nych) punkt kratowy zawiera się w tym kole
wraz z odpowiadającym mu kwadratem jed-
nostkowym, więc liczba tych punktów krato- Rys. 8.1
√
wych jest w przybliżeniu równa polu π( n)2
tego koła. Stąd dostajemy równość
limn→∞ R(n) = π,
ku + lw,
Ćwiczenie 8.7 Udowodnić, że takie oznaczenie jest sensowne, to znaczy, że d(Λ) nie zależy
od wyboru punktów generujących kratę, a tylko od samej kraty Λ.
Grupa (R2 , +) punktów płaszczyzny z dodawaniem zadanym przez (8.6) ma mnóstwo pod-
grup (zobacz D5.8 w ustępie 5.5.1).
P r z y k ł a d. Zbiór (wszystkich) punktów dowolnej prostej przechodzącej przez 0 jest pod-
grupą w R2 . Zbiór wszystkich punktów wymiernych, czyli takich punktów (a, b), że a, b
są liczbami wymiernymi, jest podgrupą w R2 . Dowolna krata jest podgrupą w R2 . ♦
Definicja 8.4 Podgrupę Γ grupy (R2 , +) nazywamy podgrupą dyskretną, gdy istnieje
taka liczba ε > 0, że w kole D(0, ε) := {v ∈ R2 : kvk 6 ε} o środku w 0 i promieniu ε nie
leży żaden, różny od 0, punkt podgrupy Γ . Czyli, gdy D(0, ε) ∩ Γ = {0}.
R o z w i ą z a n i e. Niech Λ = Λ(u, w), gdzie u = (a, b), w = (c, d), będzie daną kratą.
I niech xu + yw = (ax + cy, bx + dy) będzie dowolnym punktem kraty Λ. Oznaczmy A :=
a2 + b2 , C := c2 + d2 i B = 2(ac + bd). Wówczas:
kxu + ywk2 = (ax + cy)2 + (bx + dy)2 = (a2 + b2 )x2 + 2(ac + bd)xy + (c2 + d2 )y 2
2 2 (2Ax + By)2 4AC − B 2 2 ∆ 2
= Ax + Bxy + Cy = + y >− y ,
4A 4A 4A
gdzie ∆ := B 2 − 4AC. Jasne, że tak samo dostaniemy nierówność kxu + ywk2 > −(∆/4C)x2 .
Dodając te dwie nierówności dostaniemy
∆ x2 y 2
2
kxu + ywk > − + .
8 C A
Zauważmy, że ∆ < 0. To wynika z nierówności Schwarza (ac + bd)2 6 (a2 + b2 )(c2 + d2 ), która
staje się równością wtedy i tylko wtedy, gdy ad − bc = 0, co oznacza, że punkty u, w, 0 leżą
na jednej prostej i zostało wykluczone. Oznaczając µ = max(A, C) i r2 = −∆/(8µ) możemy
więc napisać
∆ x2 y 2
2 ∆
kxu + ywk > − + = − (x2 + y 2 ) > r2 (x2 + y 2 ) > r2 ,
8 µ µ 8µ
bo x2 + y 2 > 1 dla wszystkich xu + yw 6= 0. Zatem D(0, r/2) ∩ Λ = {0}. ♦
Udowodnimy teraz ”prawie” odwrócenie tezy Z8.3:
8.3. Nieco geometrii w teorii liczb 279
kv − (ku + lw)k < 12 kuk + 21 kwk 6 kwk. Ale to jest niemożliwe, bo punkt w był wybrany
najbliżej punktu 0. Wobec tego Γ = Λ(u, w).
Mówimy, że dana figura na płaszczyźnie jest centralnie symetryczna, gdy punkt zerowy
(czyli początek układu) jest środkiem symetrii tej figury. Przypomnijmy, że figurę nazywamy
wypukłą, gdy wraz z dowolnymi dwoma punktami zawiera c a ł y o d c i n e k łączący te punkty.
(2N + 1)2 (d(Λ) + ε) = (2N + 1)2 S(G) 6 (2N + 2k + 1)2 S(R) = (2N + 2k + 1)2 d(Λ).
Taka nierówność nie może jednak zachodzić dla wszystkich N . Wynika z niej bowiem, że
4k 2 d(Λ) 4kd(Λ)
ε6 2
+ ,
(2N + 1) 2N + 1
co nie może zachodzić dla wszystkich N , bo ε > 0. Wobec tego istnieją takie dwa różne
punkty x, y ∈ Λ, że
Gx ∩ Gy 6= ∅.
8.3. Nieco geometrii w teorii liczb 281
TWIERDZENIE 8.5 (Twierdzenie Thue’ go) Jeżeli m > 2 jest liczbą naturalną i li-
czba całkowita a jest względnie pierwsza z m, to istnieją r ó ż n e o d z e r a liczby całkowite
x, y spełniające warunki:
√
x ≡ ay (mod m), oraz |x|, |y| 6 m.
spełniającym O
Ćwiczenie 8.8 Udowodnić, że jeżeli p > 2 jest taką liczbą pierwszą, że p|s2 + 2t2 dla
pewnych względnie pierwszych liczb całkowitych s, t, to (−2)Rp, więc, że p = x2 + 2y 2 dla
pewnych względnie pierwszych liczb calkowitych x, y.
n = x2 + 2y 2 (8.14)
Liczba 7204 = 4 · 1801 spełnia warunki z ćwiczenia C8.12 i ma następujące dwa przedstawienia
w postaci x2 + 3y 2 :
ZADANIE 8.6 Udowodnić, że jeżeli liczba pierwsza p ≡ 3 (mod 4) jest dzielnikiem liczby
s2 + 5t2 przy pewnych względnie pierwszych s, t ∈ Z, to istnieją takie względnie pierwsze
liczby całkowite x, y, że 2p = x2 + 5y 2 .
Widzimy stąd, że x2 + 5y 2 = p, 2p, 3p, 4p lub 5p. W rozwiązaniu firmowym należało w tym
miejscu wykluczyć wszystkie możliwości z wyjątkiem x2 + 5y 2 = 2p. Jeżeli wykorzystamy za-
łożenie, że p ≡ 3 (mod 4), to odrzucenie możliwości p i 5p jest proste. Wystarczy zredukować
modulo 4:
Pierre Fermat przyglądał się liczbom pierwszym ≡ 3, 7 (mod 20), o których wiemy, że n i e
s ą postaci x2 + 5y 2 , i zauważył, że iloczyn każdych dwóch takich liczb j e s t postaci x2 + 5y 2 .
Weźmy na przykład p = 23, q = 47. Wówczas
Ćwiczenie 8.14 Niech c będzie dodatnią liczbą całkowitą. Niech też m > 2 oznacza
ustalony moduł. Załóżmy, że (−c)Rm. (Przypomnijmy, że w tym jest zawarty warunek
NWD (m, c) = 1, zobacz D5.12). Udowodnić, że wówczas co najmniej jedna z liczb
m, 2m, . . . , bMc c m
4 √
da się zapisać w postaci x2 + cy 2 dla całkowitych x, y 6= 0. Tu Mc = π
c.
Jasne, że wyróżnik formy jest liczbą całkowitą spełniającą warunek ∆ ≡ 0, 1 (mod 4).
Definicja 8.7 Mówimy, że forma f (X, Y ) jest równoważna formie g(X, Y ), gdy istnieje
taka macierz CA D
B
∈ GL2 (Z) (zobacz 7.3.4), że
Ćwiczenie 8.16 Udowodnić, że relacja ' jest relacją równoważności, zobacz KOM .
Ćwiczenie 8.17 Formy równoważne mają równe wyróżniki. Dowieść. Wskazówka. Ele-
ganckie rozwiązanie korzysta z T7.8.
pokazuje, że (3, −11, 1) ' (3, 1, −9), przy czym macierzą realizującą tę równoważność jest
1 2
0 1
∈ SL2 (Z). ♦
Formy równoważne przedstawiają te same liczby. Jednak nie musi być na odwrót:
P r z y k ł a d 3. Uzasadnimy, że W(1, 1, 1) = W(1, 0, 3) mimo, że (1, 1, 1) 6' (1, 0, 3) [bo
pierwsza z tych form ma wyróżnik −3, a druga ma wyróżnik −12]. Tymczasem równość
x2 + 3y 2 = (x − y)2 + (x − y) · 2y + (2y)2
pokazuje, że każda liczba będąca sumą kwadratu i potrojonego kwadratu jest przedstawialna
przez formę (1, 1, 1). Zatem W(1, 0, 3) ⊆ W(1, 1, 1) . Odwrotnie, weźmy liczbę u2 + uv + v 2
przedstawianą przez formę (1, 1, 1). Wówczas
v 2 v 2
u + 2
+ 3 · 2
, gdy v ≡ 0 (mod 2),
2 2
u2 + uv + v 2 = u
+ v + 3 · u2 , gdy u ≡ 0 (mod 2),
2
u−v 2
u+v 2
2
+ 3 · 2
, gdy u ≡ v ≡ 1 (mod 2),
LEMAT 8.3 Forma f (X, Y ) właściwie przedstawia liczbę całkowitą n wtedy i tylko
wtedy, gdy istnieje równoważna jej forma postaci g(X, Y ) = nX 2 + kXY + mY 2 .
f (Ax + By, Cx + Dy) = a(Ax + By)2 + b(Ax + By)(Cx + Dy) + c(Cx + Dy)2
= (aA2 + bAC + cC 2 )x2 + . . . = nx2 + kxy + my 2 =: g(x, y),
gdzie k = 2aAB + bBC + bAD + 2cCD i m = f (B, D) = aB 2 + bBD + cD2 . Zatem g ' f i
g(1, 0) = n, więc forma g(X, Y ) właściwie przedstawia liczbę n.
(⇐=) Wynikanie w tę stronę jest natychmiastowym wnioskiem z Z8.9.
Udowodnimy teraz dwa twierdzenia o możliwości przedstawiania liczb całkowitych przez
formy kwadratowe.
TWIERDZENIE 8.10 Niech ∆ ≡ 0, 1 (mod 4). Wówczas liczba n ∈ Z może być właściwie
przedstawiona przez p e w n ą formę o wyróżniku ∆ wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje liczba
całkowita k spełniająca
Z wniosku WT5.13 wiemy, że kongruencja (8.21) ma rozwiązanie wtedy i tylko wtedy, gdy mają
rozwiązania wszystkie kongruencje
Ćwiczenie 8.19 Scharakteryzować wszystkie liczby całkowite, które dadzą się przedstawić
przez pewną formę o wyróżniku 8.
|b0 | 6 a0 6 c0 , (8.24)
−3 X 2 + XY + Y 2 1
2 2
−4 X +Y 1
2 2
−7 X + XY + 2Y 1
−8 X 2 + 2Y 2 1
2 2
−11 X + XY + 3Y 1
−12 X 2 + 3Y 2 1
2 2 2 2
−15 X + XY + 4Y , 2X + XY + 2Y 2
2 2
−19 X + XY + 5Y 1
−20 X 2 + 5Y 2 , 2X 2 + 2XY + 3Y 2 2
2 2 2 2 2 2
−23 X + XY + 6Y , 2X − XY + 3Y , 2X + XY + 3Y 3
Ćwiczenie 8.22 Wyznaczyć rozwiązania równania 57x2 + 144xy + 91y 2 = 1801 w liczbach
całkowitych, zobacz P2 z ustępu 8.3.5.
Ćwiczenie 8.23 Udowodnić, że jeżeli nieparzysta liczba pierwsza p jest dzielnikiem liczby
a + 3, to forma X 2 + XY + Y 2 przedstawia liczbę p.
2
Ćwiczenie 8.24 Dowieść, że jeżeli −7 jest resztą kwadratową modulo p ≡ 1 (mod 2), to
równanie x2 + xy + 2y 2 = p ma rozwiązania w liczbach całkowitych.
(a2 + b2 + c2 + d2 )(x2 + y 2 + u2 + v 2 ) =
= (ax + by + cu + dv)2 + (ay − bx + cv − du)2 + (8.25)
+ (au − bv − cx + dy)2 + (av + bu − cy − dx)2 .
LEMAT 8.4 Jeżeli p jest dowolną nieparzystą liczbą pierwszą, to istnieje liczba naturalna
m < p i takie liczby całkowite x, y, u, v, że mp = x2 + y 2 + u2 + v 2 .
p−1
D O W Ó D. Niech s = 2
. Rozważmy dwa podzbiory w Z/p:
x2 ≡ −y 2 − 1 (mod p),
LEMAT 8.5 Każdą liczbę p i e r w s z ą da się przedstawić w postaci sumy czterech kwa-
dratów liczb całkowitych.
8.5. Sumy więcej niż dwóch kwadratów 295
mp = x2 + y 2 + u2 + v 2 (8.26)
|a| < m2 ,
x = x1 m + a, gdzie
|b| < m2 ,
y = y m + b,
1 gdzie
(8.27)
u = u1 m + c,
gdzie |c| < m2 ,
|d| < m2 .
v = v1 m + d, gdzie
gdzie A ∈ Z. Stąd
mm0 = a2 + b2 + c2 + d2 (8.28)
dla pewnego m0 ∈ Z. Z nierówności max {|a|, |b|, |c|, |d|} < m/2 otrzymujemy
m 2
a2 + b 2 + c 2 + d 2 < 4 · = m2 ,
2
co, wobec równości (8.28), dowodzi, że m0 < m. Pomnóżmy teraz równości (8.28) i (8.26)
stronami i skorzystajmy z tożsamości Eulera. Dostaniemy
mm0 · mp = X 2 + Y 2 + U 2 + V 2 , (8.29)
gdzie
X = ax + by + cu + dv, Y = ay − bx + cv − du,
U = au − bv − cx + dy, V = av + bu − cy − dx.
296 8. Sumy kwadratów
Własności kontynuant.
Wiemy, że skończony ułamek łańcuchowy ha0 , a1 , . . . , an i, pisze się jako zwykły ułamek w
postaci ilorazu kontynuant:
K(a0 , a1 , . . . , an )
ha0 , a1 , . . . , an i = . (8.30)
K(a1 , . . . , an )
Znamy też Regułę Eulera pozwalającą wyznaczać te kontynuanty. Zobacz ustęp 7.3.1. Z tej
reguły wywiedliśmy już równość K(c1 , c2 , . . . , cn ) = c1 K(c2 , . . . , cn ) + K(c3 , . . . , cn ) (zobacz
wskazówkę do C7.5) i równość (7.11), z której natychmiast wynika n i e s k r a c a l n o ś ć ułamków
postaci (8.30), gdy a0 ∈ Z i ai ∈ N, przy i = 1, . . . , n. Z jeszcze paru wniosków z Reguły
Eulera będziemy korzystać w dalszym ciągu:
u = ha0 , a1 , . . . , as i, (8.32)
O pewnej inwolucji.
Powyższe spostrzeżenie pozwala określić pewną inwolucję.
Rozważmy teraz zbiór Q>2 wszystkich liczb wymiernych większych lub równych 2. Każda
liczba u ∈ Q>2 ma, jak wiemy, dokładnie jedno przedstawienie postaci (8.32), w którym a0 > 2
i as > 2. Zdefiniujemy odwzorowanie I : Q>2 −→ Q>2 następująco:
Ponieważ as = bI(u)c > 2, więc I(u) rzeczywiście należy do Q>2 . Jasne jest, że odwzorowanie
I j e s t i n w o l u c j ą.
p−1
Niech p > 2 będzie nieparzystą liczbą pierwszą. Oznaczmy s = 2
i niech
np p po
Ap = , , ..., (8.34)
1 2 s
będzie(!) podzbiorem zbioru Q>2 .
p K(a0 , a1 , . . . , an )
= ha0 , a1 , . . . , an i = (8.35)
k K(a1 , . . . , an )
8.6. Dodatek. Piąty dowód TFE 299
Lemat o inwolucji.
Udowodnimy prosty lemat o punktach stałych inwolucji na zbiorach skończonych. Dla do-
wolnego odwzorowania f : X −→ X przez Fix(f ) oznaczamy zbiór {x ∈ X : f (x) = x}
punktów stałych odwzorowania f .
LEMAT 8.6 Dany jest zbiór skończony X i inwolucja I : X −→ X. Wówczas
|Fix(I)| ≡ |X| (mod 2). (8.37)
D O W Ó D. Niech Fix(I) = {x1 , x2 , . . . , xs }. Pozostałe elementy zbioru X występują w
parach postaci {x, I(x)}. Mamy więc rozbicie
X = {x1 } t . . . t {xs } t {xs+1 , I(xs+1 )} t . . . t {xt , I(xt )},
z którego wynika równość |X| = s + 2(t − s) pociągająca kongruencję (8.37).
Oto dwa oczywiste wnioski z tego lematu:
WNIOSEK 1 Inwolucja określona na zbiorze (skończonym) mającym nieparzystą liczbę
elementów ma co najmniej jeden punkt stały.
WNIOSEK 2 Jeżeli x0 jest punktem stałym inwolucji określonej na zbiorze parzystoele-
mentowym, to ta inwolucja ma jeszcze co najmniej jeden punkt stały x1 6= x0 .
W (X) = X 2 − P X − Q (9.2)
α + β = P, αβ = −Q, α2 = P α + Q, β 2 = P β + Q. (9.3)
Zbiór wszystkich ciągów spełniających (9.1) będziemy oznaczać symbolem Rek(P, Q).
√ !n √ !n
1 1+ 5 1 1− 5
fn = √ − √ .
5 2 5 2
√ √
R o z w i ą z a n i e. Niech α = (1 + 5)/2, β = (1 − 5)/2. Te liczby są pierwiastkami
wielomianu charakterystycznego X 2 − X − 1. Zależności (9.3) mają w tym przypadku postać:
α + β = 1, αβ = −1, α2 = α + 1, β 2 = β + 1. (9.4)
αn − β n
gn := . (9.5)
α−β
Ćwiczenie 9.1 Udowodnić przez indukcję, że dla każdej liczby całkowitej n > 0 zachodzą
poniższe równości. Następnie udowodnić te równości korzystając ze wzoru Binet’a (jak to
pokazujemy w rozwiązaniach zadań Z9.2, Z9.3) i wykryć gdzie ”zginęła” indukcja.
(1) f0 + f1 + . . . + fn = fn+2 − 1,
(2) f1 + f3 + . . . + f2n−1 = f2n ,
(3) f0 + f2 + . . . + f2n = f2n+1 − 1,
(4) f02 + f12 + . . . + fn2 = fn fn+1 ,
2
(5) f0 f1 + f1 f2 + . . . + f2n−1 f2n = f2n ,
2
(6) f0 f1 + f1 f2 + . . . + f2n f2n+1 = f2n+1 − 1.
Równość (9.8) nosi nazwę wzoru Cassini’ ego. W dalszym ciągu zobaczymy, że wzór
Cassini’ego jest w istocie przypadkiem szczególnym wzoru (9.9).
Ćwiczenie 9.5 Niech Pn oznacza ilość sposobów przejścia z punktu 1 do punktu n przez
piechura o nogach tak długich, że może stawiać kroki długości 1 lub 2 lub 3. Wyznaczyć
związek rekurencyjny jaki spełniają liczby Pn .
dla dowolnych m, n ∈ N.
9.2. Metoda Eulera i metoda funkcji tworzących 305
Każdy NWD -ciąg, jak wiemy (zob. U1 w rozwiązaniu Z2.B9), ma własność podzielności.
Wykazujemy najpierw, że klasyczny ciąg Fibonacci’ego ma tę własność:
Niech więc dany będzie ciąg (an ) ∈ Rek(P, Q) wyznaczony (jednoznacznie) przez warunki
początkowe a0 i a1 . Oznaczmy (jak zwykle) przez α, β pierwiastki wielomianu charaktery-
stycznego X 2 − P X − Q. Przy tych oznaczeniach zachodzi:
an = A · α n + B · β n (9.11)
an = C · αn + D · nαn−1 (9.12)
a1 − a0 β a0 α − a1
A= , B= ; C = a0 , D = a1 − a0 α (9.13)
α−β α−β
Ćwiczenie 9.13 Udowodnić, że każdy ideał w pierścieniu K[[X]] jest ideałem głównym.
Wskazówka. Zdefiniować pojęcie stopnia dolnego formalnego szeregu potęgowego.
9.3. Ciągi Lucas’a 309
a(X) = a0 + a1 X + a2 X 2 + . . . .
Jest to formalny szereg potęgowy, którego współczynnikami są kolejne wyrazy badanego ciągu.
Warunki (9.1), jak łatwo widzieć, można zapisać w postaci równości
Stąd wyliczamy
a0 + (a1 − P a0 )X
a(X) = . (9.17)
1 − P X − QX 2
Ponieważ umiemy ”na piechotę” odwracać wielomiany pierwszego stopnia, porównaj równość
(9.16), więc rozłożymy tę funkcję wymierną na ułamki proste, zobacz ustęp 3.4.11. W tym celu
rozkładamy mianownik na czynniki nierozkładalne:
a0 + (a1 − P a0 )X A B
= + .
1 − P X − QX 2 1 − αX 1 − βX
ak = Aαk + Bβ k .
ZADANIE 9.7 Udowodnić, że jeżeli (an ) ∈ Rek(P, Q), to istnieją takie stałe Pd , Qd , że
ciąg (cn ) zadany przez cn = adn+r należy do Rek(Pd , Qd ).
R o z w i ą z a n i e. Liczymy:
αn − β n
un = u(P, Q)n = i vn = v(P, Q)n = αn + β n (9.18)
α−β
dla każdego n ∈ Z>0 . Ciąg (u(P, Q)n ) nazywamy ciągiem Lucas’a wyznaczonym przez parę
(P, Q). Ciąg (v(P, Q)n ) nazywamy stowarzyszonym ciągiem Lucas’a wyznaczonym przez
parę (P, Q). Gdy wiemy jakie stałe P, Q mamy na myśli, piszemy po prostu un i vn .
9.3. Ciągi Lucas’a 311
Ponieważ zarówno (un ) jak i (vn ) są kombinacjami liniowymi A(αn )+B(β n ), więc (zobacz
Z9.6) oba należą do przestrzeni Rek(P, Q). Co więcej, ponieważ, jak łatwo sprawdzić,
α−β 1 β−α 1
αn = · un + · vn , βn = · un + · vn ,
2 2 2 2
a ciągi (αn ), (β n ) stanowią b a z ę w przestrzeni Rek(P, Q), więc i ciągi Lucas’a (un ), (vn )
stanowią bazę w Rek(P, Q).
P r z y k ł a d 1. Ciąg Lucas’a (u(1, 1)n ) jest, oczywiście, znanym nam (klasycznym) cią-
giem Fibonacci’ego. Stowarzyszony z nim ciąg (v(1, 1)n ) nazywa się (klasycznym) ciągiem
Lucas’a i oznacza zazwyczaj (ln ). Zaczyna się on następująco
Zauważmy, że (przy zadanych P, Q) ciąg Lucas’a (un ) = (u(P, Q)n ) jest wyznaczony przez
warunki początkowe u0 = 0, u1 = 1, zaś stowarzyszony ciąg (vn ) = (v(P, Q)n ) przez warunki
początkowe v0 = 2, v1 = P .
Uogólnionych tożsamości Cesàro dla ciągu Lucas’a u(P, Q)n dowodzimy wykorzystując tak
samo ćwiczenie C9.17, jak w rozwiązaniu zadania Z9.3 wykorzystywaliśmy C9.2:
Wystarczy teraz podzielić obie strony przez α − β i otrzymamy równość (9.32). Składnik sumy
odpowiadający wskaźnikowi j = 0 możemy opuścić, bo u0 = 0. Podobnie postępujemy przy
dowodzie (9.33). W tym przypadku korzystamy z równości (9.19). ♦
Poniższe ćwiczenie można rozwiązać przez indukcję, korzystając z (9.21), tak jak w rozwią-
zaniu Z9.4 korzystaliśmy z (9.9). Można też skorzystać bezpośrednio z uogólnionej tożsamości
Cesàro (9.32) lub (9.33).
Ćwiczenie 9.24 Udowodnić, że jeżeli NWD (P, Q) = 1, to dla każdego n > 1 mamy
NWD (un , Q) = 1 i NWD (vn , Q) = 1.
W zbiorze Mat2×2 (R) wszystkich macierzy o dwóch wierszach i dwóch kolumnach wprowa-
dzamy działanie mnożenia macierzy. Odpowiada ono składaniu odwzorowań: jeżeli F i G
są odwzorowaniami liniowymi zadanymi przez macierze
a b k l
A= i B= ,
c d m n
Cała trudność wyznaczenia ciągu danego przez (9.1) sprowadza się do wyznaczenia n-tej
potęgi macierzy U = Q0 1P . W algebrze liniowej poznajemy metodę diagonalizacji macierzy,
która pozwala w zwartej postaci obliczać potęgi danej macierzy. Metoda ta jest dokładnie
r ó w n o w a ż n a z metodą Eulera i nie będziemy jej tu przedstawiać.
Ćwiczenie 9.31 Niech F = 01 11 będzie macierzą (9.38) dla ciągu Fibonacci’ego. Wyka-
Definicja 9.5 Jeżeli F , zadane wzorem (9.35), jest odwzorowaniem liniowym o macierzy
A zadanej przez (9.36), to liczbę
a b
det F = det A = := ad − bc
c d
Ćwiczenie 9.33 Udowodnić, że odwzorowanie liniowe F jest bijekcją wtedy i tylko wtedy,
gdy det F 6= 0.
Dla danych dwóch punktów v = (v1 , v2 ) i w = (w1 , w2 ) oznaczmy przez S(v, w) zorien-
towane pole trójkąta o wierzchołkach
ZADANIE 9.9 Udowodnić, że jeżeli (an ) ∈ Rek(P, Q), to dla każdego n > 0 zachodzi
an−1 an+1 − a2n = (−Q)n−1 (a0 a2 − a21 ). (9.40)
Ćwiczenie 9.36 Niech (an ) ∈ Rek(P, Q), przy Q 6= 0. Udowodnić, że wówczas istnieje
d o k ł a d n i e j e d n o przedłużenie ciągu (an ) na Z. Jeżeli ponadto a0 = 0, to
a−n = (−1)n+1 Q−n an (9.41)
dla każdego n ∈ Z.
ZADANIE 9.10 Załóżmy, że ciąg (an )n∈Z spełnia (9.1), przy czym Q 6= 0 i a0 = 0.
Udowodnić, że dla dowolnych m, n ∈ Z zachodzi równość
am an+1 + Qam−1 an = a1 an+m . (9.42)
· 1 2 ι 1+ι 2+ι 2ι 1 + 2ι 2 + 2ι
1 1 2 ι 1+ι 2+ι 2ι 1 + 2ι 2 + 2ι
2 2 1 2ι 2 + 2ι 1 + 2ι ι 2+ι 1+ι
ι ι 2ι 2 2+ι 2 + 2ι 1 1+ι 1 + 2ι
2ι 2ι ι 1 1 + 2ι 1+ι 2 2 + 2ι 2+ι
1 + 2ι 1 + 2ι 2+ι 1+ι 2 2ι 2 + 2ι ι 1
2 + 2ι 2 + 2ι 1+ι 1 + 2ι ι 2 2+ι 1 2ι
√
Z tabliczki√ tej można wyczytać, że każdy niezerowy element w F3 ( 2) jest odwracalny
(czyli, że F3 ( 2) jest ciałem, porównaj D1.10) oraz, że każdy z elementów
1 + ι, 1 + 2ι, 2+ι 2 + 2ι,
√ √
jest generatorem ośmioelementowej grupy F3 ( 2)∗ = F3 ( 2) r {0}. ♦
Ćwiczenie 9.41 Udowodnić, że jeżeli funkcja Φ : Fp (ι) −→ Fp (ι) jest bijekcją spełniającą
dwa warunki
Φ(α + β) = Φ(α) + Φ(β), Φ(αβ) = Φ(α)Φ(β),
to albo Φ(α) = α dla każdego α albo Φ(α) = α dla każdego α.
9.5. Ciągi rekurencyjne modulo p 319
Ćwiczenie 9.43 Udowodnić, że element ω k grupy µn (C) jest generatorem tej grupy wtedy
i tylko wtedy, gdy NWD (k, n) = 1. Porównaj też C5.38.
Ćwiczenie 9.44 Udowodnić, że grupa (Z/n, +) klas reszt liczb całkowitych modulo n
z dodawaniem modulo n jest grupą cykliczną, a jej generatorami są te i tylko te warstwy
k (mod n), dla których NWD (k, n) = 1.
Równość (9.45) jest analogonem kongruencji (5.11). Mogłaby więc być nazwana małym
twierdzeniem Fermat’a w Fp (ι). Wolimy jednak nazwać tak tezę poniższego twierdzenia:
αp = α. (9.46)
9.5. Ciągi rekurencyjne modulo p 321
D O W Ó D. Mamy
p−1 p−1
(a + bι)p = ap + bp ιp = a + b(ι2 ) 2 ι = a + bg 2 ι = a − bι.
Uzasadnienie tych równości jest natychmiastowe: pierwsza wynika z wzoru dwumiennego i
p−1
C2.50, druga z MTF, trzecia z równości ι2 = g. Jasne jest też, że g 2 ≡ −1 (mod p).
U w a g a 1. Kluczowym momentem w części (1) dowodu T5.22, a więc i T9.5, było wy-
korzystanie faktu, że niezerowy wielomian o współczynnikach z c i a ł a ma w tym ciele co
najwyżej tyle pierwiastków ile wynosi jego stopień, zobacz T3.4. To samo można więc zrobić
w przypadku dowolnej s k o ń c z o n e j podgrupy grupy multyplikatywnej dowolnego ciała:
TWIERDZENIE 9.50 Jeżeli K jest ciałem, Λ ⊆ K∗ jest podgrupą s k o ń c z o n ą grupy
multyplikatywnej (niezerowych elementów) ciała K, to Λ jest grupą cykliczną.
U w a g a 2. Grupa multyplikatywna R∗ ciała liczb rzeczywistych n i e j e s t c y k l i c z n a.
Również grupy Q∗ i C∗ nie są grupami cyklicznymi.
Zauważmy po pierwsze, że ciągi takie powstają zazwyczaj jako redukcje modulo p ciągów
o wyrazach całkowitych. Zauważmy po drugie, że twierdzenie T9.2 i jego dowód przenoszą się
bez żadnych istotnych zmian na rozważany teraz przypadek. Warunek ∆ 6= 0 należy oczywiście
rozumieć modulo p, to znaczy ∆ 6≡ 0 (mod p).
W trzech poniższych przykładach będziemy redukować modulo różne liczby pierwsze p
jeden ustalony ciąg o wyrazach całkowitych. Wybraliśmy (bo przyda się nam później) ciąg
(bn ) spełniający warunki początkowe b0 = 0, b1 = 1 i równanie rekurencyjne
bn+2 = bn+1 − 2bn . (9.47)
P r z y k ł a d 1. Niech p = 79. Wielomian charakterystyczny X 2 − X + 2 ma wyróżnik
∆ = −7. Sprawdzamy, który z trzech przypadków z T9.4 ma miejsce:
∆ −7 −1 7 79 2
= = = (−1)(−1) = = +1.
79 79 79 79 7 7
322 9. Arytmetyka ciągów rekurencyjnych
α = 2−1 (1 + (−2)31 ) = 2−1 (1 + 25) = 13 (mod 79), β = 2−1 (1 − 25) = −12 (mod 79)
równania charakterystycznego w Z/79. Wzory (9.13) dają teraz A = −B = 19. Wobec tego
w z ó r Eulera-Binet’a dla ciągu (bn (mod 79)) wygląda tak:
α = 2−1 (1 + 3ι) = 9(1 + 3ι) = 9 − 7ι, β = 2−1 (1 − 3ι) = 9(1 − 3ι) = 9 + 7ι.
α ≡ β ≡ 4 (mod 7).
an = Aαn + Bβ n (9.51)
(3) W tym przypadku, zobacz T9.4, α = β = 2−1 P jest podwójnym pierwiastkiem wielo-
mianu charakterystycznego. Istnieją więc takie stałe C, D ∈ Z/p, że zachodzi równość
an = Cαn + Dnαn−1
dla każdego n > 0. Wobec tego an+p = Cαn+p + D(n + p)αn+p−1 = αp (Cαn + Dnαn−1 ) = αan ,
na mocy równości αp = α prawdziwej dla każdego α ∈ Z/p (zobacz (5.12)). To kończy dowód
równości (9.50), bo α = 2−1 P .
324 9. Arytmetyka ciągów rekurencyjnych
Ćwiczenie 9.53 Niech (an ) ∈ Rek(1, 1) będzie ciągiem Fibonacci’ego o wyrazach począt-
kowych a0 = 2, a1 = 1. Udowodnić, że jeżeli a2k ≡ 2 (mod p), to a2k+1 ≡ 1 (mod p).
Ćwiczenie 9.54 Niech p ∈ P>2 i niech (fn ) będzie klasycznym ciągiem Fibonacci’ego.
Udowodnić, że (1) jeżeli p ≡ ±1 (mod 5), to p|fp−1 ; (2) jeżeli p ≡ ±2 (mod 5), to p|fp+1 .
Pierścienie kwadratowe
Ale
1 1
N(αβ −1 − ϕ) = N(s + ti − (k + li)) = (s − k)2 + (t − l)2 6 + < 1.
4 4
To, wobec równości (10.4), daje nierówność N(α − ϕβ) < N(β). Wystarczy więc położyć
% = α − ϕβ.
Występujące w (10.3) liczby ϕ i % nazywamy odpowiednio (niepełnym) ilorazem i resztą
z dzielenia α przez β. Należy tu zwrócić uwagę, że, w przeciwieństwie do twierdzenia T2.2,
gdzie wykazaliśmy jedyność ilorazu i reszty, tym razem n i e o c z e k u j e m y jednoznaczności.
wierzchołek tego kwadratu, którego odległość od α jest mniejsza od długości boku kwadratu
znajdujemy iloraz ϕ (w naszym przykładzie wszystkie cztery wierzchołki są odpowiednie – ale
tak, oczywiście, nie musi być zawsze!). Normą reszty % jest kwadrat odległości wybranego
wierzchołka od α. ♦
Sprawdzenie, czy dana liczba α ∈ Z[ i ] dzieli daną liczbę β ∈ Z[ i ] jest bardzo proste:
znajdujemy iloraz α/β w zbiorze (wszystkich) liczb zespolonych, przedstawiamy go w postaci
x + yi i sprawdzamy, czy x, y ∈ Z.
Ćwiczenie 10.7 Sprawdzić, że (1 + i)|(3 + 3i), (1 + i)|2, (2 − i)|5, (3 + 4i)|(5 + 10i) oraz
(2 − 3i) - (2 + 3i).
Ćwiczenie 10.10 Dowieść, że jeżeli α 6= 0, to α|α0 wtedy i tylko wtedy, gdy α ∈ Z lub
|Re(α)| = |Im(α)| lub α ∈ Zi. [Jasne, że przez Zi oznaczamy {ξ ∈ Z[ i ] : Re(ξ) = 0}, a
przez Z oznaczamy tu {ξ ∈ Z[ i ] : Im(ξ) = 0}.]
Ćwiczenie 10.11 Sformułować i udowodnić analogony tez (1), (2), (3), (4) z T2.1 w przy-
padku Z[ i ]. Wskazówka. (1) powinna zawierać zdanie ”ε|α dla każdego ε ∈ Z[ i ]∗ ”. Również
tezę (3) należy odpowiednio zmodyfikować.
Już dwa razy definiowaliśmy ideał w pierścieniu: po raz pierwszy w pierścieniu Z (zwykłych)
liczb całkowitych (zobacz D2.2), po raz drugi w p i e r ś c i e n i a c h wielomianów K[X] (zobacz
D3.12). Zrobimy to po raz trzeci:
10.1. Pierścień liczb całkowitych Gaussa 329
Definicja 10.4 Podzbiór I ⊆ Z[ i ] nazywamy ideałem, gdy zawiera liczbę 0 oraz spełnia
poniższe dwa warunki:
(1) jeżeli α ∈ I i β ∈ I, to α + β ∈ I,
(2) jeżeli ϕ ∈ Z[ i ] i α ∈ I, to ϕα ∈ I.
Ćwiczenie 10.16 Udowodnić, że każde dwie (nie równe jednocześnie zero) liczby całkowite
Gaussa m a j ą największy wspólny dzielnik i jest on wyznaczony jednoznacznie z dokładnością
do relacji stowarzyszenia. Wskazówka. Zobacz T2.4 i T3.11.
Definicja 10.6 Liczba całkowita Gaussa ν ∈ Z[ i ] nie będąca zerem ani jednością nazywa
się liczbą nierozkładalną Gaussa, gdy spełnia warunek:
Definicja 10.7 Liczbę π ∈ Z[ i ] nazywamy liczbą pierwszą Gaussa, gdy N(π) > 1 i
spełniony jest warunek:
P r z y k ł a d. (1) Liczba 2 n i e jest liczbą pierwszą Gaussa. Istotnie, 2|(1 + i)(1 − i), ale
2 - (1 + i) (bo N(2) = 4, N(1 + i) = 2 – porównaj C10.9) oraz 2 - (1 − i).
(2) Liczba 3 j e s t liczbą pierwszą Gaussa. Załóżmy bowiem, że 3|αβ dla α, β ∈ Z[ i ].
Wówczas, zobacz C10.9, 9|N(α)N(β). Stąd 3|N(α)N(β), więc 3|N(α) lub 3|N(β), bo 3 jest
(zwykłą) liczbą pierwszą, zobacz (2.16). Niech α = a + bi i niech 3|N(α), czyli 3|a2 + b2 . Z
dowodu T8.2 wiemy, że wówczas 3|a i 3|b. Zatem α = 3a1 + 3b1 i = 3(a1 + b1 i), więc 3|α.
(3) Liczba 5 n i e jest liczbą pierwszą Gaussa. Istotnie 5|(2 + i)(2 − i), ale 5 - (2 + i) oraz
5 - (2 − i), co sprawdzamy przez porównanie norm. ♦
Przed dowodem (bardzo ważnego) twierdzenia T10.3 rozwiążmy takie ćwiczenie:
TWIERDZENIE 10.3 Liczba całkowita Gaussa nie będąca zerem ani jednością jest liczbą
nierozkładalną Gaussa wtedy i tylko wtedy, gdy jest liczbą pierwszą Gaussa.
Ćwiczenie 10.24 Udowodnić, że π jest liczbą pierwszą Gaussa wtedy i tylko wtedy, gdy
liczba sprzężona π 0 jest liczbą pierwszą Gaussa.
Ćwiczenie 10.26 Udowodnić, że liczba pierwsza p ∈ P jest liczbą pierwszą Gaussa wtedy
i tylko wtedy, gdy p ≡ 3 (mod 4).
332 10. Pierścienie kwadratowe
Jako zastosowanie T10.3 pokażemy teraz, pochodzący od Dedekinda, piękny dowód twier-
dzenia Fermat’a-Eulera T8.1.
S Z Ó S T Y D O W Ó D TFE. Niech p ≡ 1 (mod 4) będzie liczbą pierwszą. Wiemy (zobacz
I uzupełnienie PWRK), że istnieje a ∈ Z, dla którego p|a2 + 1, czyl p|(a + i)(a − i) w Z[ i ].
Ale p - (a + i) i p - (a − i). Rzeczywiście, gdy p|(a ± i), to a ± i = p(k + li), więc ±1 = pl,
co jest niemożliwe. Wnosimy stąd, że p nie spełnia warunku (10.7). N i e j e s t w i ę c l i c z b ą
p i e r w s z ą G a u s s a. Wobec tego p nie jest liczbą nierozkładalną Gaussa. Przeto istnieje
taki rozkład p = αβ, że N(α) > 1 i N(β) > 1. Stąd, na mocy (10.2):
N(p) = p2 = N(α)N(β).
TWIERDZENIE 10.4 Każda niezerowa i nie będąca jednością liczba całkowita Gaussa α
da się zapisać w postaci iloczynu liczb pierwszych Gaussa:
α = π 1 π2 · . . . · πs . (10.8)
D O W Ó D. Czytelnik, który zrozumiał poprzednie dowody (czy ich szkice) nie powinien
mieć najmniejszych trudności z samodzielnym przedstawieniem dowodu obecnie. Można też
przeczytać dowód ogólniejszego twierdzenia w następnym paragrafie.
P r z y k ł a d 1. Rozkład 2 = (1 + i)(1 − i) jest rozkładem na iloczyn liczb pierwszych
Gaussa. To wynika z C10.25, bo N(1 + i) = N(1 − i) = 2 ∈ P. Ten rozkład zapisujemy często
10.1. Pierścień liczb całkowitych Gaussa 333
jest rozkładem na iloczyn liczb pierwszych Gaussa. Dzięki udowodnionej w T10.4 jednoznacz-
ności rozkładu łatwo jeszcze raz rozwiązać zadanie Z8.2. Mianowicie, każde inne przedstawienie
p = x21 + y12 daje rozkład p = (x1 + y1 i)(x1 − y1 i) na iloczyn czynników pierwszych (w Z[ i ]).
Jednoznaczność rozkładu daje więc jedną z równości x1 + y1 i = ik (x + yi) przy k = 0, 1, 2 lub
3, albo x1 + y1 i = ik (x − yi) przy k = 0, 1, 2 lub 3. ♦
Wzmocnimy teraz tezę zadania Z10.2:
ZADANIE 10.3 Dana jest liczba całkowita Gaussa α = a + bi. Niech NWD (a, b) = d
w pierścieniu Z i niech a = da1 , b = db1 . Udowodnić, że wówczas
(
d, gdy a1 ≡
6 b1 (mod 2),
NWD (α, α0 ) ∼ (10.10)
(1 + i)d, gdy a1 ≡ b1 (mod 2).
Ćwiczenie 10.28 Jeśli iloczyn dwóch względnie pierwszych liczb w Z[ i ] jest k-tą potęgą
pewnej liczby w Z[ i ], to każdy z czynników jest s t o w a r z y s z o n y z k-tą potęgą.
TWIERDZENIE 10.5 Jeżeli trójka (a, b, c) liczb całkowitych względnie pierwszych speł-
nia równanie Pitagorasa x2 + y 2 = z 2 , to
a + ib = ε(u + iv)2 ,
gdzie ε = ±1, ±i. Czyli a = ±(u2 − v 2 ), b = ±2uv lub a = ±2uv, b = ±(u2 − v 2 ). Wtedy
też, oczywiście, c = ±(u2 + v 2 ).
y 2 = x3 − 1 (10.11)
(y + i)(y − i) = x3 ,
1 = 3c2 d − d3 = d(3c2 − d2 ).
Zatem albo d = 1, 3c2 − d2 = 1 albo d = −1, 3c2 − d2 = −1. W drugim przypadku mamy
c = 0, a pierwszy przypadek zajść nie może(!). Kładąc w (10.12) c = 0, d = −1 znajdujemy
więc jedyne rozwiązanie równania (10.11) w liczbach całkowitych: x = 1, y = 0. ♦
Ćwiczenie 10.29 Suma dwóch kwadratów bywa trzecią potęgą. Na przykład 22 +22 = 23 ,
22 + 112 = 53 , 182 + 262 = 103 . Wskazać nieskończenie wiele takich przykładów. Wyznaczyć
wszystkie rozwiązania równania x2 + y 2 = z 3 w liczbach całkowitych.
Widzimy, że NWD (38737, 4095 + 64i) ∼ 116 − 159i. Zatem 38737 = 1162 + 1592 . Rozkłady
pozostałych czynników na sumy kwadratów są (z powodu ich małości) proste: 433 = 122 + 172
oraz 241 = 42 + 152 i 17 = 12 + 42 . ♦
Niech p ∈ P będzie liczbą pierwszą (wymierną). Liczba ta, traktowana jako element Z[ i ],
ma rozkład kanoniczny
W ten sposób wskazaliśmy nieskończenie wiele liczb pierwszych Gaussa. Ale czy wszystkie?
Okazuje się, że (z dokładnością do stowarzyszenia) t a k. To wynika z poniższego zadania:
N(π) = ππ 0 = pa (10.14)
dla pewnego a ∈ Z. Wobec tego π|pa. Ponieważ π jest liczbą pierwszą Gaussa, więc π|p lub
π|a. Jeżeli π|p, to dobrze. Załóżmy więc, że π|a. Wówczas a = πα dla pewnego α ∈ Z[ i ].
Stąd π 0 a = π 0 πα = N(π)α = apα, więc π 0 = pα (na mocy prawa skracania, bo a 6= 0). Ale
π 0 , jako liczba pierwsza Gaussa jest nierozkładalna, więc α ∼ 1 (bo N(p) = p2 6= 1). Zatem
π 0 ∼ p, więc też π = π 00 ∼ p0 = p i, oczywiście, π|p. ♦
Definicja 10.8 Jeżeli π jest liczbą pierwszą Gaussa, a p ∈ P jest jedyną taką wymierną
liczbą pierwszą, że π|p, to mówimy, że π leży nad p.
Ćwiczenie 10.32 Udowodnić, że jeżeli liczba pierwsza Gaussa π leży nad liczbą pierwszą
wymierną p, to N(π) = p lub N(π) = p2 .
i, oczywiście, α = ϕβ + %.
Dzięki temu kryterium rozwiążemy:
Ćwiczenie 10.39 Sformułować i udowodnić analogony tez (1), (2), (3) i (4) z T2.1 w
przypadku dowolnego Z[τD ]. Wskazówka. Porównaj Z3.14 i C10.11.
Definicja 10.12 (Porównaj D3.7 i D10.3.) Jeżeli α, β ∈ Z[τD ] i istnieje taka jedność
ε ∈ Z[τD ]∗ , że αε = β, to mówimy, że elementy α i β są stowarzyszone w Z[τD ]. Zapisujemy
to tak α ∼ β.
Definicja 10.13 Niech dane będą dwa, nie równe jednocześnie zero, elementy α, β ∈
Z[τD ]. Element δ ∈ Z[τD ] nazywamy największym wspólnym dzielnikiem pary α, β,
gdy spełnione są poniższe warunki:
(1) δ|α i δ|β,
(2) jeżeli γ|α i γ|β, to γ|δ.
Piszemy wtedy δ ∼ NWD (α, β) lub, po prostu, NWD (α, β) = δ. O elementach α, β
mówimy, że są względnie pierwsze, gdy NWD (α, β) ∼ 1.
Ćwiczenie 10.44 Udowodnić, że jeżeli istnieje NWD (α, β), to jest on wyznaczony z do-
kładnością do stowarzyszenia j e d n o z n a c z n i e.
Definicja 10.14 (Porównaj D2.2, D3.8 i D10.4.) Podzbiór I ⊆ Z[τD ] nazywamy ide-
ałem, gdy zawiera liczbę 0 oraz spełnia poniższe dwa warunki:
(1) jeżeli α ∈ I i β ∈ I, to α + β ∈ I,
(2) jeżeli ϕ ∈ Z[τD ] i α ∈ I, to ϕα ∈ I.
Definicja 10.15 Pierścień bez dzielników zera, w którym każdy ideał jest ideałem głównym
nazywa się dziedziną ideałów głównych, w skrócie dig’iem.
342 10. Pierścienie kwadratowe
Ćwiczenie 10.47 Prześledzić dokładnie jak analogony powyższych tez były udowodnione
w pierścieniu Z liczb całkowitych i w pierścieniu K[X] wielomianów o współczynnikach w K.
TWIERDZENIE 10.11 Jeżeli pierścień Z[τD ] jest dziedziną ideałów głównych, to każda
para niezerowych elementów w Z[τD ] m a największy wspólny dzielnik. Ponadto, największy
wspólny dzielnik pary α, β ∈ Z[τD ] daje się zapisać w postaci αξ + βζ dla pewnych elementów
ξ, ζ ∈ Z[τD ].
10.2. Pierścienie kwadratowe 343
pierścienia Z[τD ]. Ponieważ jest on (jak każdy ideał w Z[τD ]) ideałem głównym, więc istnieje
taki element δ ∈ Z[τD ], że (α, β) = (δ). Twierdzimy, że δ ∼ NWD (α, β).
Sprawdzamy, że spełniony jest warunek D10.13(1): Zauważmy, że α = α · 1 + β · 0 ∈ (α, β),
więc α ∈ (δ), czyli δ|α. Podobnie sprawdzamy, że δ|β.
Sprawdzamy, że spełniony jest warunek D10.13(2): Ponieważ δ = δ · 1 ∈ (δ), więc δ =
αξ +βζ dla pewnych ξ, ζ ∈ Z[τD ]. Stąd, jeżeli γ|α i γ|β, czyli α = γσ i β = γϑ dla pewnych
σ, ϑ ∈ Z[τD ], to δ = αξ + βζ = (γσ)ξ + (γϑ)ζ = γ(σξ + ϑζ). Skąd γ|δ.
Definicja 10.16 (Porównaj D3.11 i D10.7.) Element ν ∈ Z[τD ] nie będący zerem ani
jednością nazywa się elementem nierozkładalnym w Z[τD ], gdy spełnia warunek:
Ćwiczenie 10.49 Uzasadnić, że jeżeli σ ∈ Z[τD ] jest takim elementem, że |N(σ)| jest
liczbą pierwszą, to σ jest elementem nierozkładalnym.
Ćwiczenie 10.50 Załóżmy, że Z[τD ] jest dig’iem. Udowodnić, że jeżeli ν ∈ Z[τD ] jest
elementem nierozkładalnym, to dla dowolnego elementu α ∈ Z[τD ] zachodzi dokładnie jedna z
możliwości: ν|α albo NWD (α, ν) ∼ 1. Wskazówka. Zobacz C10.23.
Definicja 10.17 (Porównaj D10.6.) Element π ∈ Z[τD ] nie będący ani zerem ani jedno-
ścią nazywa się elementem pierwszym w Z[τD ], gdy spełnia warunek:
Ćwiczenie 10.51 Udowodnić, że jeżeli element pierwszy jest dzielnikiem innego elementu
pierwszego, to elementy te są stowarzyszone. Czyli: jeżeli π1 |π2 , to π1 ∼ π2 .
Ćwiczenie 10.52 Udowodnić, że każdy element pierwszy w Z[τD ] jest elementem nieroz-
kładalnym. Wskazówka. Porównaj część (⇐=) dowodu T10.3. Zauważmy, że nie korzystamy
tu z dig’owości pierścienia Z[τD ].
Ćwiczenie 10.53 Udowodnić, że jeżeli Z[τD ] jest dig’iem, to każdy element nierozkła-
dalny w Z[τD ] jest elementem pierwszym. Wskazówka. Porównaj część (=⇒) dowodu T10.3.
Zauważmy jak ważną rolę gra tu dig’owość Z[τD ].
344 10. Pierścienie kwadratowe
Tak zdefiniowaną formę fD (X, Y ) nazywamy formą kanoniczną wyznaczoną przez liczbę
bezkwadratową D.
Będziemy teraz zakładać, że Z[τD ] jest dziedziną ideałów głównych. Wiemy, że istnieje 21
liczb bezkwadratowych D, dla których Z[τD ] jest pierścieniem normowo-euklidesowym. W
każdym z tych pierścieni nierozkładalność jest r ó w n o w a ż n a pierwszości, zobacz C10.52 i
C10.53. Dzięki tej równoważności mogliśmy podać w ustępie 10.1.4 piękny dowód twierdzenia
Fermat’a-Eulera. Taki sam argument zastosować można w pozostałych 20 przypadkach:
D O W Ó D. Niech DRp, czyli niech a2 ≡ D (mod p) dla pewnego a 6≡ 0 (mod p). Mamy
więc równość a2 − D = pu dla pewnego u ∈ Z, którą możemy zapisać tak:
√ √
pu = (a + D)(a − D).
zobacz (10.15). Stąd widzimy, że p dzieli iloczyn dwóch czynników w pierścieniu Z[τD ]. Ale p
n i e dzieli żadnego z czynników tego iloczynu. Istotnie, gdyby p|(a−1+2τD ), czyli a−1+2τD =
p(b + cτD ) dla pewnego b + cτD ∈ Z[τD ], to zachodziłaby równość 2 = pc, zobacz C10.33.
Ponieważ p > 2, więc to jest niemożliwe. Podobnie sprawdzamy, że p nie dzieli (w Z[τD ] (!))
innych czynników w rozkładzie (10.29). Wobec tego p nie jest elementem pierwszym w Z[τD ].
Ponieważ zakładamy, że w Z[τD ] każdy element nierozkładalny jest elementem pierwszym, a p
nie jest pierwszy, więc p nie jest nierozkładalny. Zatem istnieją takie α, β ∈ Z[τD ], że p = αβ
i α 6∼ 1, β 6∼ 1. Wtedy p2 = |N(p)| = |N(α)| · |N(β)| i |N(α)| 6= 1, |N(β)| 6= 1. Niech
α = x + yτD . Wówczas
( 2 )
|x + xy + 41 (1 − D)y 2 |, gdy D ≡ 1 (mod 4),
p = |N(α)| = = |fD (x, y)|,
|x2 − Dy 2 |, gdy D ≡ 2, 3 (mod 4)
porównaj P3 z ustępu 8.4.2. Stąd widać, że jeżeli w równości p = a2 +ab+b2 obie liczby a, b są
nieparzyste, to kładąc x = (a − b)/2, y = (a + b)/2 mamy przedstawienie p = x2 + 3y 2 . Jeżeli
b jest parzyste, to kładziemy x = a + b/2, y = b/2, jeżeli zaś a jest parzyste, to kładziemy
x = a/2 + b, y = a/2 i znów mamy przedstawienie p = x2 + 3y 2 , x, y ∈ Z. ♦
Ćwiczenie 10.57 Udowodnić, że jeżeli p > 2 jest taką liczbą pierwszą, że (−11)Rp, to
p da się przedstawić w postaci x2 + xy + 3y 2 . Udowodnić też, że wówczas liczba 4p da się
przedstawić w postaci x2 + 11y 2 . Zastanowić się nad charakteryzacją tych liczb pierwszych,
które dają się przedstawić przez formę X 2 + 11Y 2 .
W przypadku (1) nie może zachodzić równość a2 − 6b2 = −p, co łatwo sprawdzić redukując
modulo 6. Byłoby wtedy −1, −19 ≡ 5 ≡ a2 (mod 6), co jest niemożliwe (bo kwadratami
modulo 6 są 0, 1, 4, 3). Zachodzi więc równość x2 − 6y 2 = p dla pewnych x, y ∈ Z.
W przypadku (2) nie może zachodzić równość a2 − 6b2 = p, co łatwo sprawdzić redukując
modulo 6. Byłoby wtedy 5, 23 ≡ 5 ≡ a2 (mod 6), co jest niemożliwe. Zachodzi więc równość
x2 − 6y 2 = −p dla pewnych x, y ∈ Z. ♦
α = ν1 ν2 · . . . · νs , (10.30)
α = µ1 µ2 · . . . · µt , (10.31)
to t = s i, po ewentualnym przenumerowaniu, ν1 ∼ µ1 , ν2 ∼ µ2 , . . . , νs ∼ µs .
ZADANIE 10.7 Udowodnić, że jeżeli D ≡ 5 (mod 8), to liczba 2 traktowana jako ele-
ment pierścienia kwadratowego Z[τD ] jest elementem nierozkładalnym.
gdzie położyliśmy D = 8s+5, zobacz C10.34. Chcemy uzasadnić, że |N(α)| = 1 lub |N(β)| =
1. Wystarczy w tym celu udowodnić, że żaden z dwóch czynników po prawej stronie powyższej
równości n i e może być równy ±2. To wynika z prostej analizy parzystości: jeżeli a ≡ b ≡
0 (mod 2), to a2 + ab − (2s + 1)b2 jest liczbą podzielną przez 4 (więc 6= ±2), a w pozostałych
trzech przypadkach a2 + ab − (2s + 1)b2 jest liczbą nieparzystą (więc 6= ±2). ♦
√
Ćwiczenie 10.62 Uzasadnić, że jeżeli |D| jest liczbą pierwszą, to D jest elementem
nierozkładalnym w pierścieniu Z[τD ].
(y + τ )(y − τ ) = x3 . (10.34)
√
Wykażemy,
√ że czynniki y + τ i y − τ są względnie pierwsze w Z[ −2 ]. Załóżmy, że δ ∈
Z[ −2 ] jest wspólnym dzielnikiem czynników y + τ i y − τ tego rozkładu. Wówczas √ δ
dzieli ich różnicę: δ|2τ . Ale 2τ = −τ 3 jest rozkładem na czynniki nierozkładalne w Z[ −2 ]
(sprawdźcie!). Na mocy jednoznaczności rozkładu widzimy stąd, że δ ∼ τ k przy pewnym
k = 0, 1, 2, 3. Gdy k > 0, to τ |y + τ , więc τ |y, stąd N(τ )|N(y), czyli 2|y 2 , co jest
niemożliwe, bo y ≡ 1 (mod 2). Wobec tego δ ∼ 1. Teraz możemy zastosować trik w pierścieniu
350 10. Pierścienie kwadratowe
√
Z[ −2 ], zobacz C10.64. Ponieważ lewa strona równości (10.34) jest iloczynem czynników
względnie pierwszych, więc każdy z czynników jest stowarzyszony z sześcianem:
y + τ = (a + bτ )3
√ √
dla pewnego a + bτ ∈ Z[ −2 ]. Możemy napisać równość, ponieważ każda jedność w Z[ −2 ]
jest sześcianem (!). Porównując części urojone obu stron tej równości mamy: 1 = 3a2 b − 2b3 .
Stąd b = ±1. Jeżeli b = 1, to a = ±1. Jeżeli b = −1, to −1 = −3a2 , co jest niemożliwe.
Mamy stąd jedyne rozwiązania x = 3, y = ±5. ♦
√
Ćwiczenie 10.64 Sformułować i udowodnić trik w Z[ −2 ].
Pierścień Eisensteina
Przyjrzyjmy się teraz bliżej pierścieniowi Z[τ−3 ]. Nazywamy go pierścieniem Eisensteina
na cześć Eisensteina, który używał go do badania reszt sześciennych.
Ćwiczenie 10.71 Udowodnić, że iloczyn liczb całkowitych, z których każda jest postaci
x + xy + y 2 jest również liczbą tej postaci. Napisać odpowiednią tożsamość algebraiczną.
2
Pierścień Dedekinda
Pierścień Z[τ−5 ] nazwiemy pierścieniem Dedekinda. Warto się dowiedzieć czegoś na jego te-
mat. Jest on bowiem przykładem pierścienia kwadratowego, który n i e j e s t dziedziną ideałów
głównych i nie ma w nim jednoznaczności rozkładu elementów na czynniki nierozkładalne.
√
Ćwiczenie 10.76 Udowodnić, że podobieństwo spiralne Mϕ , gdzie ϕ = (1 + −5)/2
przeprowadza ideał (kratę) I2 na ideał (kratę) I3 .
-a Y
należy do I i leży w prostokącie (1- t
)a
X
P = {xα + yτ α : |x| 6 21 , |y| 6 12 }. -t
a
gołym okiem, że jego odległość od pewnego punktu γ ideału (α) jest mniejsza(!) niż |α|.
Wtedy γ − 2β ∈ I i |γ − 2β| < |α|, co, wobec wyboru α, jest możliwe tylko gdy γ − 2β = 0.
Więc β jest albo jednym z wierzchołków X, albo jednym ze środków Y = ±τ α/2. Gdyby
jednakże β = τ α/2, to τ β + 3α = α/2 byłby elementem ideału I bliższym 0 niż α. Po-
dobnie sprawdzamy, że β 6= −τ α/2. Wobec tego β jest jednym z wierzchołków X. Jasne, że
wówczas pozostałe wierzchołki X również należą do I (jeżeli β jest ”górnym” wierzchołkiem
na rysunku, to pozostałymi wierzchołkami są β − α, β − τ α i β − α − τ α).
Widzimy więc, że ideał niegłówny I jest sumą teoriomnogościową ideału głównego (α) ge-
nerowanego przez element najbliższy 0 i zbioru środków wszystkich prostokątów o wierzchoł-
kach ϕα, ϕα + α, ϕα + τ α, ϕα + α + τ α, gdzie ϕ jest elementem pierścienia Dedekinda. Łatwo
się przekonać, że wobec tego jest on podobny do I2 z rysunku 10.6b, na którym widzimy sumę
teoriomnogościową ideału głównego (2) i zbioru środków wyznaczonych przez niego prostoką-
tów. √[Na rysunku 10.6c również możemy dostrzec sumę teoriomnogościową ideału głównego
(1 + −5) i zbioru środków odpowiednich prostokątów.] ♦
Fakt, że w pierścieniu Dedekinda istnieją ideały niegłówne jest oczywiście ściśle związany z
faktem, że pierścień ten n i e j e s t dziedziną z jednoznacznością rozkładu:
Ćwiczenie 10.78 Napisać formy kwadratowe wyznaczone przez ideały pokazane na rysun-
kach 10.6. Porównać otrzymane wyniki z wierszem ∆ = −20 w tabelce z ustępu 8.4.4.
Definicja 10.19 Pierścień R nazywa się dziedziną całkowitości, gdy nie ma w nim
dzielników zera, co oznacza, że jeżeli α, β ∈ R oraz αβ = 0, to α = 0 lub β = 0.
10.3. Teoria podzielności w dig’ach 355
Ćwiczenie 10.82 Udowodnić uogólnienie twierdzenia T3.4: Jeżeli f (X) ∈ R[X] jest
wielomianem stopnia n > 1 o współczynnikach w dziedzinie całkowitości R, to w R istnieje
co najwyżej n pierwiastków wielomianu f (X).
ZADANIE 10.12 Sformułować i udowodnić analogony tez (1), (2), (3), (4) z T2.1 w
przypadku dowolnych dziedzin całkowitości.
Ćwiczenie 10.88 Udowodnić, że pierścień R jest ciałem wtedy i tylko wtedy, gdy zawiera
t y l k o dwa ideały, ideał zerowy {0} = (0) i ideał (1) = R.
Definicja 10.23 Nie będąca ciałem dziedzina całkowitości R nazywa się dziedziną ide-
ałów głównych (w skrócie dig), gdy każdy ideał w R jest ideałem głównym.
Definicja 10.24 Niech R będzie dziedziną całkowitości. Niech dane będą dwa, nie równe
jednocześnie zero, elementy α, β ∈ R. Element δ ∈ R nazywamy największym wspólnym
dzielnikiem pary α, β, gdy spełnione są poniższe warunki:
(1) δ|α i δ|β,
(2) jeżeli γ|α i γ|β, to γ|δ.
Piszemy wtedy δ ∼ NWD (α, β) lub, po prostu, NWD (α, β) = δ. O elementach α, β
mówimy, że są względnie pierwsze, gdy 1 ∼ NWD (α, β).
TWIERDZENIE 10.14 Jeżeli pierścień R jest dziedziną ideałów głównych, to każda para
niezerowych elementów w R m a największy wspólny dzielnik. Ponadto, największy wspólny
dzielnik pary α, β ∈ R można zapisać w postaci αϕ + βψ dla pewnych elementów ϕ, ψ ∈ R.
(α, β) := {αϕ + βψ : ϕ, ψ ∈ R}
pierścienia R. Ponieważ jest on (jak każdy ideał w R) ideałem głównym, więc istnieje taki
element δ ∈ R, że (α, β) = (δ). Twierdzimy, że δ ∼ NWD (α, β). Sprawdzamy, że spełniony
jest warunek (1) definicji D10.24. Zauważmy w tym celu, że α = α · 1 + β · 0 ∈ (α, β), więc
α ∈ (δ), czyli α = δ · ϕ i ostatecznie δ|α. Podobnie sprawdzamy, że δ|β.
Z drugiej strony δ = δ · 1 ∈ (δ), więc δ = αϕ0 + βψ0 dla pewnych ϕ0 , ψ0 ∈ A. Stąd, jeżeli
γ|α i γ|β, to δ = αϕ0 + βψ0 = (γρ)ϕ0 + (γτ )ψ0 = γ(ρϕ0 + τ ψ0 ), czyli γ|δ, więc i warunek
(2) definicji D10.24 jest spełniony.
Definicja 10.25 Niech R będzie daną dziedziną całkowitości. Element ν ∈ R nie będący
zerem ani jednością nazywa się elementem nierozkładalnym w R, gdy spełnia warunek:
To oznacza, że elementy nierozkładalne mają ”mało” dzielników: każdy dzielnik elementu nie-
rozkładalnego ν jest albo jednością albo jest stowarzyszony z ν.
Liczba pierwsza ma bardzo w a ż n ą własność: jeżeli dzieli iloczyn, to dzieli jeden z czyn-
ników tego iloczynu (zobacz T2.15). Tę własność przyjmuje się za własność charakteryzującą
elementy pierwsze:
Definicja 10.26 Niech R będzie daną dziedziną całkowitości. Element π ∈ R nie będący
ani zerem ani jednością nazywa się elementem pierwszym w R, gdy ma własność:
Ćwiczenie 10.91 Udowodnić, że jeżeli element pierwszy jest dzielnikiem innego elementu
pierwszego, to elementy te są stowarzyszone. Czyli: jeżeli π1 |π2 , to π1 ∼ π2 .
TWIERDZENIE 10.16 Jeżeli pierścień R jest dig’iem, to w tym pierścieniu każdy element
nierozkładalny jest elementem pierwszym.
I1 ⊂ I2 ⊂ I3 ⊂ . . . (10.38)
jest dowolnym ciągiem ideałów w pierścieniu R, przy czym inkluzje są ścisłe, to ciąg ten jest
skończony.
S
D O W Ó D. Oznaczmy przez I sumę teoriomnogościową Ik . Łatwo sprawdzić, że I jest
ideałem w R. Jeżeli bowiem α, β ∈ I, to α ∈ Ij i β ∈ Ik dla pewnych j, k. Wtedy oba
elementy α, β należą do Imax(j, k) , więc α ± β ∈ Imax(j, k) ⊆ I. Jeszcze łatwiej sprawdzamy
zachodzenie warunku (2) z definicji D10.24.
Skoro I jest ideałem, a każdy ideał w R jest główny, więc istnieje takie α ∈ R, że I = (α).
Wtedy α ∈ I, czyli α ∈ Ik dla pewnego k. Wówczas I = (α) ⊆ Ik ⊆ I. Zatem ciąg (10.38)
kończy się na wyrazie Ik .
Pierścień, w którym każdy wstępujący łańcuch ideałów (taki jak (10.38)) jest skończony,
nazywa się pierścieniem noetherowskim (od nazwiska Emmy Nöther). Jak widać z powyż-
szego lematu wszystkie dig’i są pierścieniami noetherowskimi. Noetherowskość pierścienia jest
tą jego własnością, która pozwala do pewnego stopnia zastąpić Zasadę Minimum. Oto jak to
się robi w dowodzie analogonu twierdzenia T2.14:
którego, wobec L10.2, już n i e da się przedłużyć. W ten sposób znajdzie się element nieroz-
kładalny αk będący, patrz C10.86, dzielnikiem α.
Jeszcze raz zobaczymy jak ”działa” noetherowskość w dowodzie istnienia rozkładu na iloczyn
elementów nierozkładalnych:
α = ν1 ν2 · . . . · νs . (10.39)
360 10. Pierścienie kwadratowe
którego nie da się przedłużyć. W świetle powiedzianego wyżej, niemożność dalszego przedłu-
żania tego ciągu oznacza, że αs jest jednością (i wtedy (αs ) = (1) = R). To kończy dowód
istnienia rozkładu (10.39).
Dowód j e d n o z n a c z n o ś c i można poprowadzić za pomocą Zasady Minimum. Załóżmy
n i e w p r o s t, że istnieją takie złe elementy w R r (R∗ ∪ {0}), które mają dwa różne rozkłady.
Niech α będzie takim złym elementem, który oprócz rozkładu (10.39) ma jeszcze rozkład
α = µ1 µ2 · . . . · µt
x2 − Dy 2 = 1, (10.40)
√
gdzie D jest daną liczbą rzeczywistą dodatnią. W dalszym ciągu D oznacza pierwiastek
arytmetyczny (dodatni).
to 0 < u1 < u2 .
10.4. Jedności rzeczywiste 361
Ćwiczenie 10.92 Udowodnić, że zapis (10.43) elementu pierścienia Z[τD ] istnieje i jest
jednoznaczny.
ε = σk , k ∈ N. (10.45)
Widzimy więc, że każda większa niż 1 jedność o normie 1 jest równa σ k dla pewnego k ∈ N.
Jeżeli teraz jedność ε o normie 1 spełnia nierówność 0 < ε < 1, to 1/ε jest jednością (o
normie 1) większą od 1. Zatem 1/ε = σ k przy pewnym k ∈ N. Stąd
ε = σ −k , k ∈ N. (10.46)
Ćwiczenie 10.93 Udowodnić, że jeżeli istnieje taka liczba pierwsza p ≡ 3 (mod 4), że p|D,
to pierścień Z[τD ] jest pierścieniem typu (+1). (D jest bezkwadratowa!).
Równania diofantyczne
1 1 1
Ćwiczenie 11.3 Udowodnić, że równanie + + ... + = 1 ma skończenie wiele
x1 x2 x2000
rozwiązań w liczbach naturalnych.
Ćwiczenie 11.5 Udowodnić, że jeżeli p > 5 jest liczbą pierwszą, a n liczbą naturalną, to
równanie x3 + y 3 = pn nie ma rozwiązań w liczbach naturalnych x, y. Wskazówka. Rozłożyć:
x3 + y 3 = (x + y)(x2 − xy + y 2 ), i zastosować desant względem n.
Ponieważ x2 − 3x + 9 jest liczbą naturalną większą od 1 i, przy x ≡ 1 (mod 4), daje resztę 3
z dzielenia przez 4, więc istnieje liczba pierwsza p ≡ 3 (mod 4) dzieląca x2 − 3x + 9, a zatem
i y 2 + 16. (Gdy wszystkie dzielniki pierwsze liczby d o d a t n i e j są postaci 4t + 1, to i sama
ta liczba jest postaci 4t + 1.) W takim razie y 2 ≡ −16 (mod p). To jednakże jest niemożliwe,
bo (−16|p) = (−1|p)(42 |p) = (−1|p) = −1 dla p ≡ 3 (mod 4). Zatem badane równanie nie ma
rozwiązań w liczbach całkowitych. ♦
Ćwiczenie 11.8 Udowodnić, że jeżeli trójka (x, y, z) liczb całkowitych jest rozwiązaniem
równania x2 +3+y = 6yz, to y < 0. Wskazówka. Jasne, że y 6= 0. Równość x2 +3 = y(6z−1),
dla y > 0, pokazuje, że 6z − 1 > 0 i (−3)Rp dla każdego pierwszego dzielnika p|6z − 1. Teraz
zobacz (5.85) i zauważ, że iloczyn liczb postaci 6t + 1 jest liczbą tej postaci.
2x = (y + 1)(y − 1) (11.4)
y + 1 = ±2k , y − 1 = ±2l ,
gdzie u, v są względnie pierwsze różnej parzystości, u > v, a d > 1 jest dowolną liczbą
naturalną. Ponadto można zamienić miejscami x i y.
y 2 = x3 + B, (11.5)
gdzie B jest ustaloną liczbą całkowitą (zobacz Z10.4 dla B = −1, 10.2.7 P dla B = −11,
Z10.8 dla B = −2, Z11.6 dla B = 11 oraz C11.7 dla B = −5 i B = 23). Rozważymy
teraz przypadek B = −4. Dla zbadania tego przypadku równania Bachet’a wykorzystamy
(podobnie jak w przypadku B = −1) jednoznaczność rozkładu w pierścieniu Gaussa Z[ i ].
y 2 = x3 − 4 (11.6)
w liczbach całkowitych.
11.2. Wielkie Twierdzenie Fermat’a 371
(y + 2i)(y − 2i) = x3 .
Wiemy, że NWD (y + 2i, y − 2i) = 1, zobacz (10.10). Wobec tego trik w pierścieniu Z[ i ]
pozwala napisać y +2i = (a+bi)3 dla pewnych a, b ∈ Z. Stąd 2 = 3a2 b−b3 . Sprawdzamy ko-
lejne możliwe wartości b = ±1, ±2. Dostajemy cztery rozwiązania (a, b) = (±1, 1), (±1, −2).
Pierwsze dwie z tych par dają parzyste y = a3 − 3ab2 , więc nie są dla nas interesujące. Pozo-
stałe dwie z tych par dają y = ±11. Wówczas x = 5. Mamy więc dwa rozwiązania równania
(11.6) z nieparzystym y: (x, y) = (5, 11), (5, −11).
Załóżmy teraz, że y jest p a r z y s t e. Wówczas również x jest parzyste. Kładąc y = 2y1
i x = 2x1 dostajemy więc y12 = 2x31 − 1, czyli y1 jest nieparzyste i
Tym razem NWD (y1 + i, y1 − i) ∼ 1 + i, zobacz Z10.2. Ponieważ 2 = (1 + i)(1 − i), więc
możemy podzielić obustronnie równość (11.7) przez 2. Otrzymamy iloczyn dwóch w z g l ę d n i e
p i e r w s z y c h czynników równy sześcianowi w Z[ i ]:
y1 + i y1 − i
x31 = · = (u + 1 − ui) · (u + 1 + ui),
1+i 1−i
gdzie y1 = 2u + 1. Dzięki trikowi możemy napisać równość u + 1 − ui = (a + bi)3 dla pewnych
a, b ∈ Z. Więc u + 1 = a3 − 3ab2 i −u = 3a2 b − b3 . Stąd
Ćwiczenie 11.14 Dana jest liczba pierwsza p > 3. Udowodnić, że jeżeli y 2 = xp − 1 dla
pewnych liczb całkowitych x, y, to y = 0.
xn + y n = z n . (11.8)
x4 + y 4 = z 2 (11.9)
a2 = 2uv, b2 = u2 − v 2 , c = u2 + v 2 ,
(po ewentualnej zamianie a na b). Ponadto, liczby u, v są różnej parzystości. Łatwo zobaczyć,
że w tej sytuacji v jest parzysta. Gdyby bowiem v była nieparzysta, a u parzysta, to byłoby
b2 = u2 − v 2 ≡ 0 − 1 ≡ 3 (mod 4), co jest niemożliwe. Oznaczając v = 2w widzimy, że
a 2
= uw,
2
co, wobec względnej pierwszości u i w, na mocy triku T2.19, daje
u = c21 , w = d2 ,
11.2. Wielkie Twierdzenie Fermat’a 373
x4 − y 4 = z 2 (11.11)
LEMAT 11.1 Załóżmy, że q = 2n + 1 > 3 jest liczbą pierwszą. Jeżeli (przy dowolnym
wyborze znaków) zachodzi kongruencja an ± bn ± cn ≡ 0 (mod q), to abc ≡ 0 (mod q).
xp + y p = z p . (11.12)
Pokażemy, że czynniki stojące po prawej stronie tej równości są względnie pierwsze. Załóżmy
w tym celu, że pewna liczba pierwsza r dzieli czynnik (b + c). Wtedy c ≡ −b (mod r), więc
drugi czynnik jest sumą p składników, z których każdy przystaje do bp−1 modulo r. Gdyby
więc drugi czynnik był również podzielny przez r, to musiałoby być r|pbp−1 . Ponieważ jednak
r - b (gdy r|b, to, ponieważ r|(b + c), r|c, więc i r|a, co jest niemożliwe wobec pierwotności
trójki a, b, c), więc r|p, czyli r = p. Wobec tego p|(−a)p , skąd p|a, co zostało wykluczone.
[Zauważmy, że dla dowodu względnej pierwszości czynników z prawej strony równości (11.13)
mogliśmy byli powołać się na Z2.B6.] Trik pokazuje więc, że czynnik (b + c) iloczynu (11.13)
jest p-tą potęgą (pamiętamy, że p jest liczbą nieparzystą, więc −up = (−u)p ) liczby całkowitej.
Podobnie pokazujemy, że również liczby (c + a) i (a + b) są p-tymi potęgami liczb całkowitych.
Mamy więc
b + c = Ap , c + a = Bp, a + b = Cp (11.14)
widać z równości (11.14), B p +C p −Ap = 2a. Mamy więc B p +C p −Ap ≡ 0 (mod q), co, znowu
dzięki L11.1, daje q|ABC. Stąd wnosimy, że q|A (gdy q|B, to q|B p − a, więc q|c, co jest
niemożliwe, bo a, c są względnie pierwsze; gdy zaś q|C, to, podobnie, q|b, co jest niemożliwe,
bo a, b są względnie pierwsze).
Wróćmy teraz do równości (11.13). Drugi czynnik z prawej strony tej równości również
jest p-tą potęgą. Oznaczmy go E p . Mamy zatem (−a)p = Ap · E p . Ponieważ czynniki
Ap , E p są względnie pierwsze, a q|Ap , więc q - E p . Czyli q - E. Wobec tego (zobacz C5.11)
E p ≡ ±1 (mod q). Ale q|Ap , czyli c ≡ −b (mod q), więc
Otrzymujemy stąd ±1 ≡ pbp−1 (mod q). Jednocześnie trzecia z równości (11.14) pokazuje, że
b ≡ C p (mod q) (bo q|a, czyli q|C p − b). Wiemy, że q - C, więc (jeszcze raz zobacz C5.11)
C p ≡ ±1 (mod q). Czyli b ≡ ±1 (mod q), skąd bp−1 ≡ 1 (mod q), bo p − 1 jest parzyste.
Mamy zatem sprzeczność: ±1 ≡ p (mod q).
Ćwiczenie 11.18 Niech p > 2 będzie liczbą pierwszą Sophie Germain (zob. 5.7.8 U1).
Udowodnić, że równanie xp + 2y p + 5z p = 0 nie ma rozwiązań w liczbach całkowitych.
α3 + β 3 + γ 3 = 0, (11.15)
przy czym NWD (α, β, γ) ∼ 1. Dzieląc ewentualnie przez NWD możemy tak założyć.
(1) Udowodnimy najpierw, że jedna i tylko jedna z liczb α, β, γ dzieli się przez λ. To wy-
nika z Z10.10: gdyby żadna z liczb α, β, γ nie była podzielna przez λ, to byłoby α3 , β 3 , γ 3 ≡
±1 (mod 9) skąd dostalibyśmy nieprawdę ±1 ± 1 ± 1 ≡ 0 (mod 9). Wobec tego co najmniej
jedna z liczb α, β, γ jest podzielna przez λ. Gdyby dwie z nich były podzielne przez λ, to,
wobec równości (11.15), i trzecia byłaby podzielna przez λ, co jest niemożliwe, bo założyliśmy
względną pierwszość. Niech γ = λk δ i λ - δ. Możemy więc zapisać (11.15) w postaci
α3 + β 3 = ελ3k δ 3 , (11.16)
(2) Wykażemy teraz, że k w równości (11.16) spełnia warunek k > 2. Istotnie, dzięki
Z10.10 wiemy, że α3 , β 3 , δ 3 ≡ ±1 (mod 9). Załóżmy, nie wprost, że k = 1 i zredukujmy
równość (11.16) modulo 9. Dostaniemy kongruencję postaci ±1 ± 1 ≡ ±ελ3 (mod 9). Łatwo
sprawdzić, że to jest niemożliwe przy żadnym wyborze znaków i jedności ε (proponujemy
Czytelnikowi zobaczenie tego na rysunku 10.5).
(3) Zapiszemy teraz równość (11.16) w postaci iloczynowej
zob. C11.20(1). Ponieważ liczba pierwsza Eisensteina λ (zobacz C10.72) dzieli prawą stronę
tej równości więc dzieli co najmniej jeden z czynników strony lewej. Z ćwiczenia C11.20(2)
wiemy, że te czynniki przystają do siebie modulo λ. Wobec tego λ dzieli każdy z tych trzech
czynników. Co więcej, zobacz C11.20(3), największym wspólnym dzielnikiem każdej pary tych
czynników jest λ. Wobec tego jeden z tych czynników dzieli się przez λ3k−2 , a dwa pozostałe
dzielą się przez λ.
(4) Dzieląc więc przez λ3 obie strony równości (11.17) dostajemy równość
α + β α + ωβ α + ω 2 β
· · = ε(λk−1 δ)3 , (11.18)
λ λ λ
przy czym czynniki z lewej strony są (parami) względnie pierwsze. Ponieważ ich iloczyn jest
stowarzyszony z sześcianem, więc każdy z czynników jest stowarzyszony z sześcianem (trik !).
Mamy zatem równości:
α+β α + ωβ α + ω2β
= ε1 α13 , = ε2 β13 , = ε3 γ13 , (11.19)
λ λ λ
gdzie ε1 , ε2 , ε3 są pewnymi jednościami. Ponadto (ewentualnie przemianowując) możemy uwa-
żać, że λ - α1 , λ - β1 i λk−1 |γ1 .
(5) Wykorzystamy teraz twierdzenie ”o strażakach” T3.20. Daje ono równość
1
ε1 α13 + ωε2 β13 + ω 2 ε3 γ13 = α + ωα + ω 2 α + β + ω 2 β + ω 4 β = 0.
λ
Przenosząc wyraz ω 2 ε3 γ13 na drugą stronę i mnożąc obustronnie przez ε−1
1 dostajemy:
Ćwiczenie 11.23 Uzasadnić, że 1 001 000 nie jest sześcianem liczby naturalnej.
11.2.4 Równanie x3 + y 3 + z 3 = w3
Z C11.22 wiemy, że niezerowy sześcian liczby wymiernej n i e może być sumą dwóch niezero-
wych sześcianów liczb wymiernych. Pokażemy za Eulerem, że istnieje mnóstwo niezerowych
wymiernych sześcianów będących sumami trzech niezerowych wymiernych sześcianów.
Załóżmy, że liczby wymierne x, y, z i w spełniają równanie
x3 + y 3 + z 3 = w 3 . (11.21)
x+y w2 + wz + z 2 N(w + zτ )
= 2 2
= = N(P + Qτ ) = P 2 + P Q + Q2 =: N, (11.22)
w−z x − xy + y N(x − yτ )
√
gdzie τ = τ−3 . Jasne, że N oznacza tu normę w Q(√ −3), patrz (10.2) i C10.34. Oznaczyliśmy
tu przez P + Qτ iloraz (w + zτ )/(x − yτ ) w Q( −3), więc P, Q ∈ Q. Równość w + zτ =
(P + Qτ )(x − yτ ) daje, na mocy C10.33, równości P x + Qy = w i Qx − (P + Q)y = z.
Zapisując równość (11.22) w postaci x + y = N w − N z otrzymujemy więc układ równości:
P x + Qy = w,
Qx − (P + Q)y − z = 0,
x + y + N z = N w.
ξ · ξ = 2n = τ n · τ n (11.26)
ξ = ±τ k · τ l , i (wobec tego) ξ = ±τ k · τ l .
Wobec tego, jeżeli para (y, m) = (2x + 1, n + 2) jest rozwiązaniem równania Ramanujana, to
w zapisie liczby τ n ∈ Z[τ ], w postaci
τ n = an + bn τ, (11.27)
gdzie an , bn ∈ Z (a taki zapis, jak wiemy, jest jednoznaczny) zachodzi równość bn = ±1.
Odwrotnie, jeżeli przy pewnym a ∈ Z i przy pewnym n ∈ N zachodzi równość τ n = a ± τ , to
sprzęgając i wymnażając stronami znajdujemy
LEMAT 11.2 Jedynymi wyrazami ciągu (bn ) zadanego przez (11.28) i warunki począt-
kowe b0 = 0, b1 = 1, takimi że |bn | = 1, są wyrazy b1 = b2 = 1 i b3 = b5 = b13 = −1.
0, 1 , 1 , −1 , −3, −1 , 5, 7, −3, −17, −11, 23, 45, −1 , −91, −89, 93, 271, 85
Rozważmy ciąg (ck (mod 17)) dany przez ck = b16k+13 . Żmudny (choć prosty) rachunek
pokazuje, że
(ck (mod 17)) : ( −1 , −5, 0, 5, 1, 2, −4, 4, −2), . . . .
Widzimy stąd, że ciąg (ck (mod 17)) jest ciągiem czysto-okresowym o okresie długości 9, a
−1 występuje na początku okresu. Wobec tego ck ≡ −1 (mod 17) wtedy i tylko wtedy, gdy
k = 9m. Co oznacza, że
bn = −1, n > 13 =⇒ n = 144m + 13. (11.30)
Rozważmy teraz ciąg (dp ) = (b3p+1 (mod 79)). Nieco mniej żmudny (choć równie prosty)
rachunek pokazuje, że
(dp (mod 79)) : (1, −3, 7, −11, −1 , 14, 17, −39, −20, 17, −4, −37, −20), . . . .
Widzimy stąd, że ciąg (dp (mod 79)) jest ciągiem czysto-okresowym o okresie długości 13, a
−1 występuje na piątym miejscu tego okresu. Wobec tego dp ≡ −1 (mod 79) wtedy i tylko
wtedy, gdy p = 4 + 13q. Co oznacza, że bn = −1, n > 13 =⇒ n = 39q + 13. Ponieważ
144m + 13 = 39q + 13 wtedy i tylko wtedy, gdy 48m = 13q, czyli wtedy i tylko wtedy, gdy
m = 13r, więc widzimy, że bn (dla n > 13) może być równy −1 tylko gdy n = 13(144r + 1).
Załóżmy więc, że istnieje taka liczba naturalna r, że b13(144r+1) = −1. Wówczas, na mocy
(11.29), b144r+1 |(−1). Zatem b144r+1 = −1 (bo, jak wiemy, b144r+1 6= 1 dla r > 1). To jest
jednak sprzeczne z (11.30).
S p o s ó b 2. Zauważmy przede wszystkim, że ciąg (bn ) jest ciągiem Lucas’a (u(1, −2)n ),
zobacz D9.3. To oznacza, że
αn − β n
bn = , (11.31)
α−β
gdzie α = τ, β = τ spełniają warunki (11.25). Równości (9.19), po przyjęciu n = 4 i n = 12,
dają:
α4 = −1 + 3β, β 4 = −1 + 3α, α12 = −1 − 45β, β 12 = −1 − 45α. (11.32)
11.3. Równanie Ramanujana 381
dla k > 1. Robi się to podobnie jak przy dowodzie tożsamości Cesàro w Z9.8:
k
12k+1 12 k k
X k k
α = (α ) α = (−1 − 45β) α = (−1) α + (−1)k−j (−45β)j α =
j=1
j
k
X k
= (−1)k α − 90 (−45)j−1 β j−1 .
j=1
j
Odejmując ostatnie dwie równości stronami, dzieląc przez α − β i korzystając z (11.31) otrzy-
mamy (11.34). Zauważmy, że składnik odpowiadający j = 1 możemy opuścić, bo b0 = 0.
Podobnie dowodzimy równości (11.33).
Załóżmy teraz, że dla pewnego s > 1 zachodzi równość b16s+13 = −1 i połóżmy k = 4s + 3
w równości (11.33). Wówczas
4s+3
X
4s+3 4s + 3
−1 = b16s+13 = b4k+1 = (−1) −6 (−1)4s+3−j 3j−1 bj−1 .
j=2
j
Stąd
4s+3
X
4s + 3
0= (−1)j−1 3j−1 bj−1 .
j=2
j
czyli
4s+3
X
4s + 3
(−2s)(4s + 3)(4s + 2) = (−1)j−1 3j−2 bj−1 .
j=4
j
382 11. Równania diofantyczne
Dzięki C2.47, z łatwością sprawdzamy, że wykładnik 3-adyczny sumy po prawej stronie jest
> 1. To dowodzi, że 3|s. Widzimy więc, że jeżeli b16s+13 = −1 przy pewnym s > 1, to
s = 3t. Aby skończyć dowód musimy więc jeszcze udowodnić, że przy t > 1 n i e może
zachodzić równość b48t+13 = −1. Załóżmy więc, nie wprost, że b48t+13 = −1 przy pewnym
t > 1 i połóżmy k = 4t + 1 w równości (11.34). Otrzymamy
4t+1
X
4k+1 4t + 1
−1 = b48t+13 = b12k+1 = (−1) + 90 (−1)4t+1−j (−45)j−1 bj−1 .
j=2
j
Stąd
4t+1
X
4t + 1
0= (−1)4t+1−j (−45)j−1 bj−1 .
j=2
j
Dzieląc obustronnie przez 4t(4t + 1)/2, podobnie jak przed chwilą, znajdujemy
4t+1
X 45j−2
4t − 1
−1 = 2 bj−1 ,
j=3
j−2 j(j − 1)
x2 − Dy 2 = 1 (11.35)
W dalszym ciągu będziemy więc zakładać, że D nie jest kwadratem. Niemniej√ rozkład√ lewej
strony na czynniki będzie nadal bardzo użyteczny. Chodzi o rozkład (x + y D)(x − y D) w
pierścieniu kwadratowym Z[τD ]. Jasne, że para (x, y) jest
√ rozwiązaniem równania indyjskiego
(11.35) wtedy i tylko wtedy, gdy norma elementu x + y D ∈ Z[τD ] jest równa 1.
TWIERDZENIE 11.5 Jeżeli D > 1 jest liczbą naturalną nie będącą kwadratem, to rów-
nanie indyjskie (11.35) ma nieskończenie
√ wiele rozwiązań w liczbach całkowitych. Ponadto,
i s t n i e j e taka liczba α = a1 + b1 D, gdzie a1 , b1 ∈ N, że k a ż d e rozwiązanie równania
(11.35) ma postać (±an , ±bn ), gdzie liczby całkowite an , bn dostajemy z równości
√
αn = an + bn D. (11.36)
2
Byłoby uczciwszym mówić w tym miejscu o równaniu Fermat’a, który prawdopodobnie znał jakąś ogólną
metodę rozwiązywania (jakże inaczej mógłby wiedzieć, że najmniejszym nietrywialnym (tzn. takim, że y 6= 0)
rozwiązaniem równania x2 − 61y 2 = 1 jest para (1 766 319 049, 226 153 980)?)
384 11. Równania diofantyczne
LEMAT 11.3 Istnieje liczba naturalna m, dla której istnieją takie dwie różne pary (h1 , k1 )
i (h2 , k2 ) liczb naturalnych względnie pierwszych, że |h21 − Dk12 | = |h22 − Dk22 | = m oraz
h1 ≡ h2 (mod m), k1 ≡ k2 (mod m).
h √ 1
− D < 2.
k 2k
Dla każdego takiego ułamka mamy
h √ h √ √ h √ √ 1 √ √
+ D = − D+2 D 6 − D + 2 D < 2 + 2 D 6 1 + 2 D.
k k k 2k
√
Oznaczmy M = 21 + D. Wówczas, dla każdego rozważanego ułamka hk zachodzi
h √ h √ 1 h √ 1 h √
|h2 − Dk 2 | = k 2 − D · + D < k2 · 2 · + D = + D 6 M.
k k 2k k 2 k
Stąd wynika, że istnieje taka liczba naturalna m 6 M , że dla nieskończenie wielu par (h, k)
liczb naturalnych względnie pierwszych zachodzi równość |h2 − Dk 2 | = m. Rozważając teraz
m2 + 1 takich par i powołując się na zasadę szufladkową, widzimy, że znajdą się takie dwie
r ó ż n e pary (h1 , k1 ) i (h2 , k2 ), które spełniają warunki lematu.
Przechodzimy do d o w o d u twierdzenia. Weźmy pary (h1 , k1 ) i (h2 , k2 ), których istnienie
zapewnia nasz lemat, i rozważmy liczby
h1 h2 − Dk1 k2 −h1 k2 + h2 k1
x= , y= .
m m
Twierdzimy, że zachodzi równość |x2 − Dy 2 | = 1, przy czym x ∈ Z, y ∈ Z6=0 . Sprawdzenie,
√ że
2 2
x, y ∈ Z jest
√ natychmiastowe. Dla dowodu równości |x −Dy | = 1 oznaczmy0 ϕ = h1 +k1 √D,
ψ = h2 + k2 D. Wówczas |N(ϕ)| = |N(ψ)| = m i, jak łatwo sprawdzić, ϕ · ψ = mx + my D.
Korzystając z (10.2), mamy zatem
√ √
m2 = |N(ϕ)N(ψ)| = |(ϕψ 0 )(ϕψ 0 )0 | = |(mx + my D)(mx − my D)| = m2 |x2 − Dy 2 |.
Ze wszystkich nietrywialnych rozwiązań (x, y), dla których x > 1, y > 0, wybierzmy teraz
rozwiązanie z n a j m n i e j s z y m x. Oznaczmy to rozwiązanie (a1 , b1 ). Oznaczmy też
√ √
0 1
α = a1 + b1 D, β = a1 − b1 D = α = .
α
Liczby α i β są (rzeczywistymi) liczbami dodatnimi, przy czym α > 1, β < 1 i αβ = 1.
Ponieważ α > 1, więc ciąg (αn ) jest ciągiem rosnącym do nieskończoności.
√ dowolnym takim rozwiązaniem równania (11.35), że u, v ∈ N.
Niech teraz (u, v) będzie
Wówczas liczba ϕ = u+v D jest liczbą rzeczywistą większą od 1. Więc istnieje d o k ł a d n i e
j e d e n wykładnik n ∈ N, dla którego zachodzą nierówności αn 6 ϕ < αn+1 . Mnożąc je przez
liczbę (dodatnią) β n otrzymamy nierówności równoważne
√
1 6 ϕβ n < α = a1 + b1 D.
√
Jeżeli teraz zapiszemy (jednoznacznie!) liczbę ϕβ n w postaci a + b D, a, b ∈ Z, to,
√
a2 − Db2 = N(a + b D) = N(ϕβ n ) = N(ϕ)N(β)n = 1,
patrz (10.2). Zatem para (a, b) jest (dodatnim) rozwiązaniem równania (11.35). Jednocześnie,
na mocy L10.3 z ustępu 10.4.1, a < a1 , co, wobec minimalności a1 , jest możliwe tylko gdy
a = 1. Stąd wynika, że 1 = ϕβ n , czyli ϕ = αn co dowodzi równości (11.36).
U w a g a. Rozwiązanie (a1 , b1 ) równania (11.35) nazywa się rozwiązaniem fundamen-
talnym. Można udowodnić, że najefektywniejszą metodą otrzymywania rozwiązań fundamen-
talnych równania indyjskiego jest metoda wynikająca z równości (7.30). Mianowicie: jeżeli
długość s okresu w rozwinięciu (7.29) jest liczbą parzystą, to rozwiązaniem fundamentalnym
jest para (Ps−1 , Qs−1 ); jeżeli zaś s jest liczbą nieparzystą, to rozwiązaniem fundamentalnym
jest para (P2s−1 , Q2s−1 ). Trzecia i czwarta kolumna w tabelce z ustępu 7.3.1 pokazują rozwią-
zanie fundamentalne odpowiedniego równania indyjskiego (o ile w piątej kolumnie występuje
+1; przypadek, gdy występuje tam −1 omówimy w ustępie o równaniu anty-indyjskim).
Równanie indyjskie pojawia się w różnych zadaniach. Oto trzy przykłady:
ZADANIE 11.11 Wyznaczyć wszystkie trójkąty o bokach, których długości są kolejnymi
liczbami naturalnymi i polu będącym liczbą całkowitą.
R o z w i ą z a n i e. Niech n − 1, n, n + 1 będą długościami boków pewnego trójkąta (n ∈
Z>3 ). Ponieważ pół -obwód takiego trójkąta wynosi 3n 2
, więc, na mocy wzoru Herona, pole
dane jest przez
s
n√ 2
3n 3n 3n 3n
S= − (n − 1) −n − (n + 1) = 3n − 12.
2 2 2 2 4
Aby S było liczbą całkowitą n musi być liczbą parzystą (gdy n jest liczbą nieparzystą, to
3n2 −√ 12 ≡ 3 (mod 4), nie jest więc kwadratem). Połóżmy więc n = 2x. Wówczas mamy
S = x 3x2 − 3. Ćwiczenie C2.19 poucza nas, że w takim przypadku 3x2 − 3 jest kwadratem
(liczby całkowitej). Oczywiście kwadratem liczby Sx podzielnej przez 3. Oznaczając y = 3x
S
11.4.2 Interpretacje
Opowiemy tu o dwóch sposobach myślenia o równaniu indyjskim.
Z tego układu równości rekurencyjnych wnioskujemy, że oba ciągi (an ) i (bn ) są elementami
zbioru Rek(2A, −1), czyli że oba spełniają równanie rekurencyjne
Istotnie,
Tak samo sprawdzamy, że (bn ) ∈ Rek(2A, −1). Warunkami początkowymi dla tych ciągów
są: a0 = 1, a1 = A oraz b0 = 0, b1 = B, odpowiednio. Zauważmy, że wyróżnik wielomianu
charakterystycznego równania rekurencyjnego (11.37) jest równy 4B 2 D. Istotnie, 4A2 − 4 =
4(A2 − 1) = 4B 2 D.
x2 − 6y 2 = 1. (11.38)
b2n − 1 a2 − 7
s= = n
7 42
bn (mod 7) : 0, 2, 6 , 2, 0, 5, 1 , 5, 0, 2, . . . .
Ciąg zredukowany jest okresowy, porównaj T9.7. Widzimy stąd, że pierwszymi dwoma indek-
sami n, dla których b2n ≡ 1 (mod 7) są n = 2 i n = 6. Odpowiednie wartości s:
Ćwiczenie 11.36 Udowodnić, że element (x, y)0 = (x, −y) jest elementem odwrotnym
do elementu (x, y). Wywnioskować stąd, że (HD , ∗) jest grupą.
+
Ćwiczenie 11.37 Niech HD = {(x, y) : x2 − Dy 2 = 1, x > 0} oznacza ”prawą” gałąź
+
hiperboli HD . Udowodnić, że HD jest podgrupą w (HD , ∗).
388 11. Równania diofantyczne
Jasne więc, że xk+1 = 3xk + 4yk . Zatem xk+1 ≡ xk ≡ . . . ≡ x1 ≡ 3 (mod 2) jest liczbą
nieparzystą dla każdego k. ♦
P x2 − Qy 2 = R, (11.41)
przy pewnych całkowitych An = An (a, b), Bn = Bn (a, b). Jeżeli zaś n ∈ N jest wykładnikiem
n i e p a r z y s t y m, to dla dowolnych całkowitych a, b zachodzą równości:
√ p √ p
(a P + b Q)n = Cn P + Dn Q,
√ p √ p
(a P − b Q)n = Cn P − Dn Q,
Ćwiczenie 11.41 Niech (an ), (bn ) będą dwoma ciągami wyznaczonymi przez warunki
a1 = 3, b1 = 2 i rekurencję
(
an+1 = 3an + 4bn ,
bn+1 = 2an + 3bn .
√
Udowodnić, że dla każdego n zachodzi równość an + 2bn = (an + bn ) 2 .
Ćwiczenie 11.48 Czy średnia kwadratowa liczb 1, 2, . . . , n może być liczbą całkowitą?
Wskazówka. Zobacz C1.2.1.
Ćwiczenie 11.51 Trzywyrazowy ciąg arytmetyczny (1, 8, 15) ma taką własność, że ilo-
czyn każdych dwóch wyrazów jest postaci x2 − 1. Wyznaczyć inne takie ciągi.
Ćwiczenie 11.54 Niech ϕ(X, Y ) = X 2 + Y 2 − 1. Opiszcie zbiory N (ϕ; R), N (ϕ; Q),
N (ϕ; Z), N (ϕ; Z/7), N (ϕ; Z/8) i, jeżeli wystarczy wam wyobraźni, N (ϕ; C).
x = xλ = (1 − λ2 )/(1 + λ2 ), y = yλ = (2λ)/(1 + λ2 ).
a c b
Ponieważ x = a/c, y = b/c więc otrzymamy stąd 1−λ2
= 1+λ2
= 2λ
. Oznaczając przez µ
wspólną wartość tych trzech ułamków dostaniemy:
a = (1 − λ2 ) µ, b = 2λµ, c = (1 + λ2 ) µ.
Jeżeli 0 < λ < 1 i µ > 0 są liczbami wymiernymi, to powyższe wzory dają wszystkie do-
datnie w y m i e r n e trójki pitagorejskie. Ponieważ interesują nas trójki pitagorejskie (liczb
naturalnych), więc połóżmy λ = t/s (ułamek nieskracalny), t, s ∈ N. Wówczas dostajemy
Wiemy, że to równanie kwadratowe względem x ma pierwiastek −1 (bo para (−1, −1) jest
rozwiązaniem układu (11.47)). Drugi pierwiastek xλ , na mocy wzoru Viète’a, spełnia więc
równość (−1) · xλ = ((λ − 1)2 − 2)/(λ2 + 1). Wobec tego
−λ2 + 2λ + 1 λ2 + 2λ − 1
xλ = , yλ = .
λ2 + 1 λ2 + 1
Stąd, podobnie jak w rozwiązaniu Z11.16,
ax2 + by 2 + cz 2 = 0
Chcemy się teraz pozbyć wyrazu ”mieszanego” 8XY . W metrycznej geometrii analitycznej
robi się to za pomocą stosownego obrotu. Jednakże, ponieważ po obrocie punkty wymierne
zazwyczaj przestają być wymiernymi, a my chcemy mieć kontrolę nad wymiernością punktów,
więc musimy się uciec do wymiernego przekształcenia liniowego (to znaczy zadanego przez
macierz o wyrazach wymiernych). Robi się to przez standardową procedurę uzupełniania do
p e ł n e g o k w a d r a t u:
Czyli H(X, Y ) = X 2 +XY +Y 2 +a. Załóżmy, że para (u/w, v/w) jest rozwiązaniem równania
H(x, y) = 0 w Q2 . Wtedy u2 + uv + v 2 + aw2 = 0, skąd
(2u + v)2 + 3v 2 + 4aw2 = 4(u2 + uv + v 2 + aw2 ) = 0. (11.49)
Wybierzmy teraz taką liczbę całkowitą ujemną a, by (−4a)N3 (każde a = −2 − 3n, przy
n ∈ Z+ , jest dobre! – w rozwiązaniu firmowym przyjęto a = −2) . Wtedy równanie (11.49)
nie ma rozwiązań całkowitych. Więc na elipsie H(x, y) = 0 nie ma punktów wymiernych. Ale
jest tam oczywiście ”mnóstwo” punktów rzeczywistych! ♦
Nie będziemy tu pokazywać ogólnych metod takich redukcji. Tytułem przykładu rozważymy
równanie Fermat’a przy n = 3:
P r z y k ł a d 1. Spróbujmy ”wyzerować wyraz v 3 ” w równaniu u3 + v 3 = 1. Załóżmy, że
para (u, v) ∈ Q × Q jest rozwiązaniem tego równania. Wtedy u + v 6= 0. Połóżmy
v1 1 − v1 1 u
u= , v= ⇐⇒ u1 = , v1 = . (11.51)
u1 u1 u+v u+v
Wówczas u3 + v 3 = 1 wtedy i tylko wtedy, gdy
2 2
2 3 1 1 9 27
1 − 3v1 + 3v1 = u1 ⇔ 3 v1 − = u31 − ⇔ 9v1 − = (3u1 )3 − .
2 4 2 4
Możemy dokonać kolejnego podstawienia (tym razem afinicznego):
9
u2 = 3u1 , v2 = 9v1 − . (11.52)
2
Otrzymamy zależność v22 = u32 − 27
4
. Aby uzyskać (równoważne) równanie o współczynnikach
całkowitych mnożymy obustronnie przez 64 = 26 . Kładąc wtedy x = 4u2 , y = 8v2 otrzymamy:
y 2 = x3 − 432. (11.53)
11.6. Krzywe sześcienne 399
12 u−v 36 + y 36 − y
x= , y = 36 ⇐⇒ u = , v= . (11.54)
u+v u+v 6x 6x
jest (binarnym) równaniem sześciennym w postaci normalnej. Zbiór rozwiązań takiego rów-
nania w liczbach całkowitych (odpowiednio: wymiernych, rzeczywistych czy zespolonych) bę-
dziemy, zgodnie z tradycją, oznaczać symbolem C(Z) (odpowiednio: C(Q), C(R) czy C(C)).
Zbiór ten nazywamy zbiorem punktów całkowitych (odpowiednio: punktów wymiernych,
punktów rzeczywistych czy punktów zespolonych) krzywej C.
Rys. 11.6
a) y 2= x 3 b) y 2 = x 3+ 3x 2 c) y 2 = x 3+ 6 x 2+ 8 x d ) y 2 = x 3+ 9
a2 2acma
x= , y= . (11.56)
b2 b3
Wówczas C B1 A
2
a2 a2 + b2 a2 + 4b2
2 2acma
y = = · · = x(x + 1)(x + 4).
b3 b2 b2 b2
Widzimy stąd, że każdy trójkąt prostokątny o bokach i środkowych długości wymiernej wyzna-
cza (za pomocą równości (11.56)) parę (x, y) liczb wymiernych będącą rozwiązaniem równania
y 2 = x3 + 5x2 + 4x. Przyglądając się bliżej krzywej
C : y 2 = x3 + 5x2 + 4x (11.57)
można udowodnić, zobacz na przykład [4], że zbiór C(Q) jest zbiorem siedmioelementowym:
{(−4, 0), (−1, 0), (0, 0), (−2, 2), (−2, −2), (2, 6), (2, −6)}. Jasne, że żaden z tych elemen-
tów nie odpowiada trójkątowi prostokątnemu o bokach wymiernych. Wobec tego odpowiedź na
postawione pytanie Eulera jest n e g a t y w n a. ♦
P r z y k ł a d 3. Pytanie Fermat’ a: Czy istnieją czterowyrazowe niestałe ciągi arytme-
tyczne o wyrazach będących kwadratami liczb wymiernych? Załóżmy, że a2 , c2 , b2 , d2 jest
takim ciągiem. Wówczas, zobacz (11.48),
Otrzymaliśmy więc równanie y12 = f (x1 ), które jest ”prawie postaci” (11.55). Różnica polega
na tym, że nasz wielomian f (X) jest stopnia 4, a chcemy mieć wielomian stopnia 3. Aby to
osiągnąć postępujemy następująco: Załóżmy, że (x1 , y1 ) jest rozwiązaniem równania (11.58).
Oznaczmy x2 = y1 − x21 − 4x1 . Wówczas x2 jest liczbą w y m i e r n ą i zachodzi równość
y1 = x2 + x21 + 4x1 . Stąd i z równości (11.58) mamy
x41 + 8x31 + 2x21 − 8x1 + 1 = y12 = x22 + x41 + 16x21 + 2x21 x2 + 8x1 x2 + 8x31 ,
czyli 2x21 − 8x1 + 1 = x22 + 16x21 + 2x21 x2 + 8x1 x2 . Widzimy więc, że liczba x1 ∈ Q spełnia
równanie o współczynnikach wymiernych:
Rozważamy teraz dwa przypadki: (1) x2 = −7, albo (2) x2 6= −7. W pierwszym przypadku
równość (11.59) daje x1 = 1, czyli λ = 1, co, jak wiemy, prowadzi do s t a ł e g o ciągu
arytmetycznego.
Załóżmy więc, że x2 6= −7. Wówczas x1 jest wymiernym pierwiastkiem równania kwadra-
towego (11.59) o współczynnikach wymiernych i wyróżniku równym
y2
więc, kładąc y = 8
i x = − x22 − 32 , znajdujemy y 2 = x(x + 1)(x + 4), czyli (11.57). ♦
Ćwiczenie 11.63 Znając wszystkie wymierne punkty (na) krzywej (11.57) (zobacz P2)
udowodnić, że nie istnieją niestałe ciągi arytmetyczne o wyrazach będących kwadratami liczb
wymiernych.
−nb 2n2
ϕ(a, b, c) = , =: (x, y). (11.61)
a+c a+c
Łatwo sprawdzić, że tak określona para (x, y) liczb wymiernych spełnia równanie
En : y 2 = x3 − n2 x, (11.62)
zobacz C11.64. Wobec tego każdy trójkąt prostokątny o bokach długości wymiernej i polu
równym n wyznacza punkt wymierny o dodatniej rzędnej (na) krzywej En . ♦
Ćwiczenie 11.64 Sprawdzić, że jeżeli (a, b, c) ∈ An , (x, y) = ϕ(a, b, c) jest parą okre-
śloną przez (11.61), to punkt (x, y) należy do En (Q), czyli jest punktem wymiernym krzywej
danej przez równanie (11.62).
402 11. Równania diofantyczne
Ćwiczenie 11.65 Niech n ∈ N i niech Tn := En (Q) r {(0, 0), (n, 0), (−n, 0)}. Udowod-
nić, że funkcja ψ : Tn −→ Q3 dana wzorem
2
n − x2 −2nx n2 + x2
ψ(x, y) = , ,
y y y
przyjmuje wartości w zbiorze An i jest funkcją odwrotną funkcji ϕ zadanej przez (11.61).
Czyli, że ϕ ◦ ψ = Id i ψ ◦ ϕ = Id.
Ćwiczenie 11.66 Rozważyć trójkąt o bokach długości 3/2, 20/3 i 41/6. Uzasadnić, że
n = 5 jest liczbą kongruentną. Jaki punkt wymierny na krzywej E5 odpowiada wskazanemu
trójkątowi?
Ćwiczenie 11.67 Punkt (412 /72 , 29520/73 ) leży na krzywej E31 . Sprawdzić. Wyznaczyć
trójkąt prostokątny wymierny o polu równym 31.
Ćwiczenie 11.69 Chcemy odpowiedzieć na pytanie: Czy iloczyn kolejnych dwóch liczb
całkowitych może być równy iloczynowi kolejnych czterech liczb całkowitych? Do jakiego rów-
nania postaci (11.55) prowadzi nas próba odpowiedzi na to pytanie?
Ćwiczenie 11.70 Chcemy odpowiedzieć na pytanie: Czy trzy sześciany liczb naturalnych
mogą tworzyć niestały ciąg arytmetyczny? Do jakiego równania postaci (11.55) prowadzi nas
próba odpowiedzi na to pytanie?
E : y 2 = x3 + Ax + B. (11.63)
Ponieważ punkt (3, 5) jest podwójnym punktem przecięcia prostej (11.65) z badaną krzywą,
więc równanie (11.66) ma (co zresztą łatwo(?) sprawdzić bezpośrednio) pierwiastek podwójny
x1 = x2 = 3. Trzeci pierwiastek (czyli odciętą poszukiwanego trzeciego punktu przecięcia)
znajdujemy za pomocą jednego z dwóch wzorów Viète’a:
729 1161
x1 + x2 + x3 = lub x1 x2 x3 = .
100 100
Dostajemy x3 = 129
100
383
. Rzędną y3 wyznaczamy z równania stycznej (11.65): y3 = 1000 . Zna-
129 383
leźliśmy więc nowy punkt wymierny Q = ( 100 , 1000 ) na badanej krzywej. Powyższą sztuczkę
możemy teraz zastosować do punktu Q. ♦
Ćwiczenie 11.77 Wyznaczyć rozwiązanie (49, 840) równania y 2 = 6x3 − 6x znając oczy-
wiste rozwiązania (±1, 0), (0, 0) i (2, ±6).
11.6.4 Równania y 2 = x3 + 1 i y 2 = x3 − 1
Rozważymy teraz kolejne równanie Bachet’a:
B(1) : y 2 = x3 + 1. (11.67)
Oznaczmy przez E(m, n) prawą stronę powyższej równości. Równość (11.68) będziemy zapi-
sywać w postaci E(m, n) = , zaznaczając w ten sposób, że wartość formy Eulera E(m, n)
jest kwadratem (liczby całkowitej). Jasne, że E(−m, −n) = E(m, n). Zatem każda para
(m, n) ∈ Z × Z6=0 , dla której E(m, n) = = d2 wyznacza rozwiązania m d
n
, ± n2
równa-
nia (11.67). Zauważmy, że rozwiązania (−1, 0), (0, ±1), (2, ±3) pochodzą od par (m, n)
należących do zbioru
Ω0 = {(1, −1), (−1, 1), (0, 1), (0, −1), (2, 1), (−2, −1)}.
Odpowiednie wartości formy Eulera to E(±1, ∓1) = 0, E(0, ±1) = 1, E(±2, ±1) = 9.
Oznaczmy
E(m, n) = 9 E(m1 , n1 ).
Jasne, że stąd wynika: E(m1 , n1 ) = , NWD (m1 , n1 ) = 1 i E(m1 , n1 ) < E(m, n).
408 11. Równania diofantyczne
n = a2 , m + n = b2 , m2 − mn + n2 = c2 . (11.69)
Ostatnia z tych równości mówi, że norma N(m + nω) jest kwadratem (liczby całkowitej).
Wobec tego, na mocy L11.4 możemy zapisać równość m + nω = k(s + tω)2 . Stąd
m = k(s2 − t2 ), n = k(2st − t2 ).
Zatem k = 1, więc
m = s2 − t 2 , n = 2st − t2 . (11.70)
Opiszemy teraz rzeczone działanie dodawania punktów. Będziemy to robić w zbiorze E(R)
punktów rzeczywistych krzywej E zadanej przez równanie (11.63). (Robimy tak dla wygody
Czytelnika, którego nie chcemy przerażać zespoloną płaszczyzną rzutową. Formalnie rzecz
ujmując wszystko jest również prawdą dla punktów zespolonych.)
Wprowadzimy parę oznaczeń.
1. Odciętą punktu P oznaczamy przez x(P ), a rzędną przez y(P );
2. Dla danego punktu P ∈ R2 przez P 0 oznaczymy punkt, którego współrzędnymi są
x(P 0 ) = x(P ), y(P 0 ) = −y(P )
(P 0 jest więc odbiciem punktu P w osi Ox);
3. Dla danych dwóch punktów P, Q ∈ E(R) symbolem P · Q oznaczamy trzeci punkt
przecięcia prostej lP Q z krzywą E(R);
4. Przez O oznaczymy punkt idealny, w którym przecinają się wszystkie proste pionowe
x = s. Znający podstawy geometrii płaszczyzny rzutowej wiedzą, że O jest kierunkiem osi Oy.
Ponieważ nasza krzywa jest coraz bardziej ”pionowa”, więc naturalnym jest uważać, że prze-
chodzi ona przez punkt O. Uznajemy, że punkt O jest punktem całkowitym, w szczególności,
wymiernym. Ponadto kładziemy
O0 = O;
5. Definiujemy sumę P ⊕ Q punktów P, Q ∈ E(R) wzorem (zobacz rysunki 11.9 i 11.10)
P ⊕ Q = (P · Q)0 .
Wyprowadzimy teraz wzory na odciętą x(P1 ⊕P2 ) i rzędną y(P1 ⊕P2 ) sumy dwóch punktów
na krzywej eliptycznej. Możliwe są cztery przypadki położenia punktów P1 , P2 :
1. Jeżeli P1 6= P2 ∈ E(R) są dwoma punktami mającymi tę samą odciętą, to, oczywiście,
uważamy, że P1 · P2 = O. Wobec tego, w tym przypadku mamy
P1 ⊕ P2 = O0 = O.
x3 − (λx + l1 − λk1 )2 + Ax + B = 0.
P1 ⊕ P2 = O,
E : y 2 = x3 + 5x + 4.
Rozdział 12
Definicja 12.1 Część całkowita liczby x ∈ R to jedyna taka liczba całkowita bxc, że
Część całkowitą liczby x nazywa się (ostatnio) również podłogą liczby x. Częścią ułam-
kową liczby x nazywamy ”naddatek” x − bxc. Oznaczamy ją {x}.
x = n + α,
Ćwiczenie 12.2 Udowodnić, że dla dowolnej liczby rzeczywistej x i dowolnej liczby natu-
ralnej n zachodzi tożsamość Hermite’ a
1 2 n−1
bxc + x + + x+ + ... + x + = bnxc .
n n n
Sγ = {bnγc : n ∈ N}.
TWIERDZENIE 12.1 (Beatty, Bang ) Niech α i β będą dwiema ściśle dodatnimi licz-
bami rzeczywistymi. Wówczas zbiory Sα , Sβ stanowią rozbicie zbioru N liczb naturalnych (to
znaczy Sα ∪Sβ = N i Sα ∩Sβ = ∅) wtedy i tylko wtedy, gdy α i β są liczbami niewymiernymi
spełniającymi warunek α1 + β1 = 1.
m < k + l < m + 1,
m + 1 < s + t < m + 2,
12.1. Część całkowita i ułamkowa liczby rzeczywistej 415
R o z w i ą z a n i e. Zauważmy, że szukamy takiego ciągu (an ), że ciągi (an ) i (an +n) tworzą
rozbicie zbioru N. Z twierdzenia Beatty’ego-Banga wiemy, że ciągi bτ nc i bτ nc+n √ = b(τ +1)nc
1 1
tworzą rozbicie N, gdy τ + τ +1 = 1. Ale wówczas τ jest złotą liczbą τ = (1 + 5)/2. Zatem
an = bτ nc. ♦
ZADANIE 12.2 Udowodnić, że istnieje nieskończenie wiele liczb naturalnych n, dla któ-
rych zachodzi nierówność podwójna
1 √ 1+ε
√ < {n 2} < √ ,
2n 2 2n 2
gdzie ε > 0 jest ustaloną liczbą rzeczywistą. Ponadto, nierówność lewa zachodzi dla wszystkich
liczb naturalnych n.
416 12. Kilka wiadomości dodatkowych
R o z√
w i ą z a n i e. Udowodnimy
√ najpierw lewą nierówność. Dla danej liczby
√ n ∈ N oznaczmy
m = bn 2c. Wówczas m < n 2. Równość nie może zachodzić, bo 2 jest liczbą niewy-
mierną. Zatem
√ √ √ √ √ √
1 6 2n2 − m2 = (n 2 − m)(n 2 + m) = {n 2}(n 2 + m) < {n 2} · 2n 2.
m2 − 2n2 = −1.
Ponieważ ciąg (ns ) rośnie (szybko!) do nieskończoności, więc dla danej liczby ε > 0,
nierówność
1 1
ns > 1 + · √
ε 2 2
zachodzi dla wszystkich s > sε . Łatwo stąd wywnioskować, że dla n = ns , przy s > sε ,
zachodzi nierówność prawa. ♦.
Pokażemy teraz, że jeżeli α jest liczbą niewymierną, to części ułamkowe liczb nα, n ∈ N,
leżą gęsto w przedziale [ 0; 1 ].
s 6 {nα} 6 t.
Okazuje się, że jeżeli α jest liczbą niewymierną, to części ułamkowe liczb nα, dla n ∈ N, są
r ó w n o m i e r n i e r o z ł o ż o n e w odcinku [ 0; 1 ]. Mówi o tym poniższe, udowodnione przez
Bohla, Sierpińskiego i Weyla (niezależnie w latach 1909-1910):
Ćwiczenie 12.14 Udowodnić, że jeżeli N jest liczbą naturalną, to wyrazy ciągu (ak (N ))
są równe zero od pewnego miejsca i zachodzi równość
X
N= ak (N )mk . (12.7)
k>0
W szczególności, potęgi dwójki ”chętniej” zaczynają się od cyfry 1 niż od cyfry 2, itd.
Ćwiczenie 12.16 Udowodnić, że nie istnieje taka liczba naturalna, która zmniejsza się
35-krotnie, gdy zetrzemy jej początkową cyfrę (w zapisie dziesiętnym).
Ćwiczenie 12.17 n-cyfrowa liczba naturalna jest równa średniej arytmetycznej n! liczb
uzyskanych z niej przez możliwe permutacje jej cyfr. Wyznaczyć wszystkie liczby o tej własno-
ści.
Ćwiczenie 12.19 Udowodnić, że istnieje nieskończenie wiele potęg 2008, w zapisie dzie-
siętnym których występują kolejno cyfry 2, 0, 0, 9.
12.2. Zapis pozycyjny liczb 419
Ustalmy liczbę naturalną m > 1. Opowiemy najpierw o zapisie pozycyjnym liczb α ∈ R>0 .
Dla danej liczby k ∈ N przybliżamy (od dołu) liczbę α za pomocą największej całkowitej
wielokrotności liczby m−k . To znaczy, wyznaczamy n a j w i ę k s z ą liczbę całkowitą Ak , dla
której Ak m−k 6 α. Wówczas
skąd widzimy, że Ak jest częścią całkowitą liczby mk α. Połóżmy więc, dla dowolnego k ∈ N,
bmk αc
Rk (α) = k
= Ak m−k . (12.8)
m
Liczbę Rk (α) nazywamy k-tym reduktem liczby α przy podstawie m.
Zapiszmy teraz część całkowitą bαc liczby α w systemie pozycyjnym przy podstawie m:
bαc = a0 + a1 m + . . . + an mn .
420 12. Kilka wiadomości dodatkowych
Ćwiczenia C12.20, C12.21 i C12.22 pozwalają więc dla dowolnej nieujemnej liczby rzeczy-
wistej α napisać równość
X
α= a−k (α)m−k , (12.11)
k>−n
Ćwiczenie 12.24 Udowodnić, że ciąg cyfr (a−n (α))n∈N jest okresowy (od pewnego miej-
sca) wtedy i tylko wtedy, gdy istnieją takie liczby naturalne k < l, że αk = αl .
mk u = qk w + rk , 0 6 rk < w. (12.14)
mk u
k
m u rk j rk k rk
αk = − = qk + − qk + = . (12.15)
w w w w w
(=⇒) Dowód w tę stronę jest prostym wykorzystaniem wzoru na sumę wyrazów ciągu
geometrycznego. Załóżmy, że
1 −1
Ponieważ wyrażenie w nawiasie równe jest A 1 − m k , więc widzimy, że α ∈ Q.
Korzystając z (12.14) i (12.15) łatwo rozwiążemy dwa ćwiczenia.
Ćwiczenie 12.26 Udowodnić, że zapis m-kowy liczby wymiernej p1 , gdzie p jest liczbą
pierwszą, jest czysto-okresowy o okresie długości p − 1 wtedy i tylko wtedy, gdy m (mod p)
jest pierwiastkiem pierwotnym modulo p. Zobacz też C5.52.
1 1 1
α= + + ... + , gdzie k1 < k2 < . . . < ks ? (12.17)
k1 k2 ks
1
Nazywa sie je również ułamkami prostymi. Zobacz [17] gdzie znaleźć można dużo więcej informacji na
temat sum ułamków egipskich.
422 12. Kilka wiadomości dodatkowych
Ćwiczenie 12.27 Udowodnić twierdzenie A. Schinzla: Liczba wymierna m/n > 0 (dana
w postaci nieskracalnej) jest sumą dwóch ułamków egipskich wtedy i tylko wtedy, gdy mianow-
nik n ma takie względnie pierwsze dzielniki a, b, że m|a + b.
Ćwiczenie 12.28 Udowodnić, że na to żeby liczba wymierna m/n > 0 (dana w postaci
nieskracalnej) była sumą dwóch ułamków egipskich o względnie pierwszych mianownikach,
potrzeba i wystarcza, aby liczba m2 − 4n była kwadratem (liczby całkowitej).
Ćwiczenie 12.29 Udowodnić, że istnieje nieskończenie wiele liczb naturalnych n, dla któ-
rych liczba wymierna 3/n n i e jest sumą dwóch ułamków egipskich.
Hipoteza Erdősa-Strausa
W związku z rozkładami liczb wymiernych dodatnich na sumy ułamków egipskich mamy wiele
nierozstrzygniętych pytań. Odsyłając zainteresowanego Czytelnika do literatury, wspomnimy
tu tylko o hipotezie Erdősa-Strausa: Dla dowolnej liczby naturalnej n liczba 4/n da się
zapisać w postaci sumy trzech ułamków egipskich, innymi słowy, równanie
4 1 1 1
= + +
n x y z
ma rozwiązania w liczbach n a t u r a l n y c h x, y, z dla każdego n ∈ N. Hipoteza ta została
sprawdzona dla wszystkich n ∈ [ 2; 1014 ] ∩ N.
Rozkłady jedynki
Przedstawienie liczby 1 w postaci sumy r ó ż n y c h ułamków egipskich nazwiemy rozkładem
jedynki. Każdy zna najprostszy rozkład jedynki (jedyny na trzy składniki, zobacz Z11.1):
1
1= 2
+ 13 + 61 . (12.18)
Łatwo podać rozkłady jedynki na sumy parzystych (to znaczy o parzystych mianownikach)
ułamków egipskich. Serię prostych przykładów widzimy poniżej:
1
1= 2
+ 14 + . . . + 1
2n
+ 1
2n+1
+ 1
3·2n
+ 1
6·2n
. (12.19)
[Suma pierwszych n wyrazów jest równa 1 − 21n , pozostałe trzy składniki powstają przez
pomnożenie obu stron równości (12.18) przez 21n .]
Jeżeli znajdziemy liczbę naturalną N i takie jej r ó ż n e dzielniki 1 6 d1 < d2 < . . . < ds ,
że N = d1 + d2 + . . . + ds , to dzieląc tę równość przez N znajdujemy rozkład jedynki:
1 1 1
1= k1
+ k2
+ ... + ks
,
gdzie N = ds−j kj+1 dla j = 0, . . . , s − 1. W ten sposób z sumy 6 = 1 + 2 + 3 powstaje
rozkład (12.18). Wszystkie inne liczby doskonałe dostarczają podobnych przykładów.
12.3. Ułamki egipskie 423
Ćwiczenie 12.31 Uzasadnić, że n i e istnieje rozkład jedynki na sumę dwóch, ani trzech,
ani czterech, ani pięciu, ani sześciu różnych nieparzystych (o nieparzystych mianownikach)
ułamków egipskich.
D+ (945) = {1, 3, 5, 7, 9, 15, 21, 27, 35, 45, 63, 105, 135, 189, 315, 945}.
Można udowodnić, że nie tylko sama liczba 945, ale wszystkie liczby naturalne z przedziału
[ 1; σ(945) ], z wyjątkiem 2 i 1918, są sumami różnych elementów zbioru D+ (945). W szcze-
gólności 945 = 315 + 189 + 135 + 105 + 63 + 45 + 35 + 27 + 21 + 9 + 1. Stąd dostajemy
jedenastowyrazowy nieparzysty rozkład jedynki:
1
1= 3
+ 15 + 71 + 19 + 1
15
+ 1
21
+ 1
27
+ 1
35
+ 1
45
+ 1
105
+ 1
945
♦
Ćwiczenie 12.32 Udowodnić, że każda liczba naturalna m ∈ [ 1920 ]r{2, 1918} jest sumą
r ó ż n y c h elementów zbioru D+ (945).
Ćwiczenie 12.34 Udowodnić, że żadna liczba naturalna > 2 nie da się zapisać w postaci
sumy różnych kwadratowych ułamków egipskich (tzn. ułamków postaci 1/k 2 ).
Ćwiczenie 12.35 Udowodnić, że żadna liczba naturalna nie jest sumą różnych ułamków
egipskich o mianownikach będących liczbami pierwszymi.
Algorytm Fibonacci’ego
Fibonacci pokazał prosty algorytm pozwalający uzyskiwać przedstawienia postaci (12.17) dla
dodatnich liczb wymiernych m/n niewiększych od 1 (tzw. ułamków właściwych). Niech
mianowicie m/n będzie ułamkiem właściwym nieegipskim danym w postaci nieskracalnej, to
znaczy, że 2 6 m 6 n i NWD (m, n) = 1. Niech k1 będzie jedyną taką liczbą naturalną, że
1 m 1
< < . (12.20)
k1 n k1 − 1
n
Łatwo widzieć, że jeżeli m > 2, to takie k1 istnieje (oczywiście k1 = d m e, gdzie dxe oznacza
najmniejszą liczbę całkowitą większą bądź równą x, jest to tak zwany sufit liczby x ∈ R).
424 12. Kilka wiadomości dodatkowych
0 m0
Wówczas m n
− k11 = k1km−n
1n
=: m
n0
= m1
n1
, gdzie m1
n1
jest postacią nieskracalną ułamka n0
. W
ten sposób otrzymujemy przedstawienie
m 1 m1
= + ,
n k1 n1
Ćwiczenie 12.36 Udowodnić, że wówczas m1 6 m0 < m oraz że, jeżeli m1 > 2, to
n1
k2 := d m 1
e > k1 .
Stąd wynika, że sztuczkę polegającą na odejmowaniu największego ułamka egipskiego mniej-
szego niż dana liczba wymierna z przedziału ( 0; 1 ) możemy powtarzać aż do momentu, gdy
dostaniemy licznik ms = 1. Opisaną tym sposobem procedurę nazwiemy algorytmem Fibo-
nacci’ ego lub algorytmem zachłannym (ang. greedy). Jego ”zachłanność” przejawia się
w tym, że prowadzi on zazwyczaj do dużych mianowników ki .
59
P r z y k ł a d 3. Stosując algorytm Fibonacci’ego do liczby 120
dostajemy rozkład
59 1 1 1 1
= + + + .
120 3 7 65 10920
59 1
Tymczasem 120
= 5
+ 16 + 18 . ♦
Dzięki algorytmowi Fibonacci’ego możemy udowodnić twierdzenie:
TWIERDZENIE 12.4 Każda liczba wymierna dodatnia może być zapisana w postaci sumy
r ó ż n y c h ułamków egipskich (i to na nieskończenie wiele sposobów).
D O W Ó D. Niech α ∈ Q>0 . Pokażemy najpierw i s t n i e n i e rozkładu postaci (12.17).
Jeżeli α 6 1, to już wiemy. Załóżmy więc, że α > 1. Korzystając z twierdzenia T12.5
znajdziemy taką liczbę naturalną n, że hn−1 6 α < hn . Jeżeli α = hn−1 , to koniec. Załóżmy
więc, że hn−1 < α < hn i rozważmy dodatnią liczbę wymierną β = α − hn−1 . Ponieważ
β < hn − hn−1 = n1 < 1, więc stosując do β algorytm Fibonacci’ego znajdujemy rozkład
β = k11 + · · · + k1s , gdzie k11 < β < n1 . Ostatecznie
1 1 1 1
α = hn−1 + β = 1
+ ... + n−1
+ k1
+ ... + ks
i 1 < 2 < . . . < n − 1 < k1 < . . . < ks . Mamy więc szukany rozkład.
Chcemy jeszcze udowodnić, że różnych takich rozkładów danej liczby α ∈ Q>0 jest dowolnie
wiele. W tym celu pokażemy metodę, która dla danego rozkładu (12.17) pozwala wskazać roz-
kład liczby α o istotnie większych mianownikach. Weźmy mianowicie dowolną liczbę naturalną
N > ks i dowolny rozkład
1 1 1
Nα = l1
+ l2
+ ... + lt
spełniający warunek l1 < l2 < . . . < lt . Dzieląc tę równość obustronnie przez N znajdujemy
rozkład liczby α
1 1 1
α= N l1
+ N l2
+ ... + N lt
,
dla którego ks < N 6 N l1 < N l2 < . . . < N lt . To kończy dowód.
Zachęcamy Czytelnika do przeczytania książki Wacława Sierpińskiego [17], gdzie między
innymi znaleźć można dowód twierdzenia, że każda dodatnia liczba wymierna o nieparzystym
mianowniku jest sumą r ó ż n y c h nieparzystych ułamków egipskich.
12.3. Ułamki egipskie 425
TWIERDZENIE 12.5 Jeżeli s > 1, to ciąg (hn (s))n>1 jest ciągiem ograniczonym, jeżeli
zaś s 6 1, to ciąg (hn (s)n>1 jest ciągiem nieograniczonym (rosnącym do nieskończoności).
D O W Ó D. Zaczniemy od przypadku s = 1. Niech n = 2k . Zapiszmy liczbę hn = hn (1)
następująco:
1 1 1 1 1 1
hn = 1 + + + + ... + k−1
+ k−1 + ... + k .
2 3 4 2 +1 2 +2 2
Ponieważ, jak łatwo widzieć, suma liczb w każdym ze wskazanych nawiasów jest > 12 , więc
mamy oszacowanie h2k > 1 + k2 dla każdego k ∈ N. Jeżeli dla danej liczby M wybierzemy
dowolną liczbę naturalną k spełniającą warunek k > 2(M − 1), to, jak widać z tego oszaco-
wania, h2k > M . To znaczy, że liczby hn są d o w o l n i e d u ż e (dla dostatecznie dużych n).
[Inaczej mówiąc: jeżeli startujemy z punktu 0 na osi liczbowej i kroczymy ”w prawo” przy
czym tak, że nasz k-ty krok ma długość równą k1 , to możemy zajść d o w o l n i e d a l e k o.]
Jeżeli teraz s 6 1, to dla każdego k ∈ N mamy nierówność k s 6 k, więc
n n
X 1 X 1
hn (s) = s
> = hn .
k=1
k k=1
k
Ponieważ ciąg (hn ) jest ciągiem rosnącym do +∞, więc, mający większe wyrazy, ciąg (hn (s))
tym bardziej rośnie do +∞.
Załóżmy teraz, że s > 1. Połóżmy s = 1 + t, gdzie t > 0. Wówczas, dla n = 2k − 1
1 1 1 1 1 1 1 1
hn (s) = (1) + + + + + + + ... + + ... + k .
2s 3s 4s 5s 6s 7s (2k−1 )s (2 − 1)s
Z prawej strony widzimy tu sumę skończonej liczby wyrazów ciągu geometrycznego o ilorazie
2−t . Więc suma ta jest < niż suma w s z y s t k i c h wyrazów takiego ciągu:
1 2t 2s−1
hn (s) < = t = s−1 . (12.22)
1 − 2−t 2 −1 2 −1
[Zauważmy, że przy s = 2 otrzymaliśmy to samo szacowanie co w C1.4.] Stąd natychmiast
dostajemy ograniczoność ciągu (hn (s))n>1 .
Ćwiczenie 12.37 Czy możecie uzasadnić nieograniczoność ciągu (hn ) za pomocą poniż-
szych napisów
∞ ∞ X ∞ X ∞ ∞
X 1 X 1 1 1 1 1 X 1
= + > + = = ?
k=1
k l=0
2l + 1 2l + 2 l=0
2l + 2 2l + 2 l=0
l + 1 k=1 k
Należy przy tym zwrócić uwagę na dwie okoliczności: (1) zarówno wszystkie trzy występujące tu
znaki równości jak i znak nierówności w y m a g a j ą zrozumienia i uzasadnienia, (2) powstały w
ten sposób dowód rozbieżności ciągu (hn ) do nieskończoności, w przeciwieństwie do pokazanego
w dowodzie twierdzenia, n i e daje wyobrażenia o s z y b k o ś c i tej rozbieżności.
Dla s > 1 oznaczamy przez ζ(s) n a j m n i e j s z e ograniczenie (górne) ciągu (hn (s)). To
znaczy, że hn (s) < ζ(s) dla każdego n, ale nierówność hn (s) < ζ(s) − ε może (przy ε > 0)
zachodzić dla skończonej tylko liczby indeksów n. Zapisujemy to tak:
∞
X 1
ζ(s) = = lim hn (s).
n=1
ns n→∞
1
P
Wobec tego k∈Cl k < 80 dla każdego l = 1, . . . , 9. Przy l = 0 dostajemy analogicznie
1
P
k∈C0 k < 90.
Załóżmy teraz nie wprost, że w s z y s t k i e wielokrotności ka liczby a należą do sumy
C = C0 ∪ C1 ∪ . . . ∪ C9 (to znaczy, że żadna wielokrotność ka nie jest dobra). Wtedy
X 1 X 1 X 1 X 9 X
1
= < + < 90 + 9 · 80.
k>1
ka k∈C ka r∈C r l=1 r∈C
r
0 l
Ćwiczenie 12.38 Ciąg (an ) ma wyrazy całkowite i jest ściśle rosnący. Załóżmy ponadto,
że |an | 6 20162017 n dla wszystkich n większych niż 20182019 . Wykazać, że istnieje co najmniej
20202021 takich indeksów n ∈ N, że an jest liczbą naturalną, w zapisie dziesiętnym której
występuje 20222023 cyfr równych 7 pod rząd.
Pokażemy teraz zapowiadany nowy dowód twierdzenia Schura T5.3. Ten dowód ma się tak
do pokazanego w ustępie 5.1.3, jak nasz czwarty dowód te ma się do naszego pierwszego
dowodu te, zobacz ustęp 2.3.2.
Nierówność jest jasna, ponieważ dana liczba stojąca z prawej strony (12.24) może być warto-
ścią |f (k)| dla co najwyżej 2n wartości k. Korzystając ze wzoru na sumę wyrazów ciągu
geometrycznego, mamy więc dla dowolnego s > 0:
r
X 1 Y psj
6 2n s
. (12.25)
k>1
|f (k)|s j=1
p j − 1
Z drugiej strony, ponieważ |f (x)| 6 xn+1 dla wszystkich x > M (gdzie M > 1), więc
X 1 X 1 X 1
6 s
6 s
,
k>M
k k>M
|f (k)| k>1
|f (k)|
dla dowolnego 0 < s < 1/(n + 1). To jest sprzeczne z nierównością (12.25).
Dla ułatwienia wysłowień przyjmijmy definicję:
Definicja 12.2 Mówimy, że podzbiór D ⊆ N jest szczupły, gdy istnieje taka stała M ,
1
P
że k∈D k 6 M . W przypadku przeciwnym mówimy, że D jest zbiorem obszernym.
D O W Ó D. (I. Niven) Oznaczmy przez Bx zbiór wszystkich takich liczb naturalnych bez-
kwadratowych,
P które dzielą się tylko przez liczby pierwsze 6 x. Wówczas, zakładając nie
1
wprost, że p∈P p 6 M , dostajemy
X 1 Y 1
Y X 1
= 1+ < e1/p = exp 6 eM .
k∈B
k p6x p p6x p6x
p
x
Pn 2
(2) Obliczymy występującą po obu stronach powyższych nierówności sumę k=1 ctg xk .
W tym celu pokażemy wielomian, którego pierwiastkami są liczby ctg2 xk i zastosujemy wzór
Viète’a (na sumę pierwiastków wielomianu).
Tym wielomianem jest wielomian
2n + 1 n 2n + 1 n−1 2n + 1
Qn (X) = X − X + X n−2 − . . . .
1 3 5
Aby to zobaczyć przekształcimy wzór de Moivre’a: (sin ϕ)m (ctg ϕ + i)m = cos mϕ + i sin mϕ.
Następnie, kładąc m = 2n+1, zastosujemy wzór dwumienny (1.7) i porównamy części urojone:
sin(2n + 1)ϕ 2n + 1 2 n 2n + 1 2 n−1 2n + 1
= (ctg ϕ) − (ctg ϕ) + (ctg2 ϕ)n−2 − . . . .
(sin ϕ)2n+1 1 3 5
n(2n − 1) 3n + n(2n − 1) 2
2
· π 2 < hn (2) < ·π .
3(2n + 1) 3(2n + 1)2
Twierdzenie o trzech ciągach kończy rozumowanie.
m−1
(−1) B2m
U w a g a 4. Euler udowodnił więcej: ζ(2m) = (2π)2m dla każdego m ∈ N.
2 · (2m)!
B2m oznacza tu liczbę Bernoulli’ego. N i e znamy podobnych wyrażeń dla ζ(2m + 1).
1 1 1 A(n)
hn = 1 + + + ... + = . (12.29)
2 3 n B(n)
A(n)
Umawiamy się w takiej sytuacji, że ułamek B(n)
jest nieskracalny, tzn. że A(n) ⊥ B(n).
dla pewnego i ∈ [ n ]. Udowodnić, że liczba 1/a1 + 1/a2 + . . . + 1/an nie jest liczbą całkowitą.
a1 b−1 −1 −1
1 + a2 b2 + . . . + an bn ≡ 0 (mod m),
gdzie b−1
j oznacza odwrotność bj modulo m.
a1 a2 as A
+ + ... + = .
b1 b2 bs B
Równość ta może być zapisana w postaci
Ab1 b2 · . . . · bs = B(a1 b2 b3 · . . . · bs + b1 a2 b3 · . . . · bs + . . . + b1 b2 · . . . · as ).
Wystarczy teraz pomnożyć obie strony drugiej z tych kongruencji przez odwracalny (mod m)
iloczyn b−1 −1 −1
1 b2 · . . . · bs .
Ćwiczenie 12.42 Niech {r1 , r2 , . . . , rp−1 }, gdzie p ∈ P>3 , będzie dowolnym zredukowa-
nym układem reszt modulo p. Udowodnić, że
1 1 1
+ + ... + ≡ 0 (mod p).
r1 r2 rp−1
12.4. Współczynniki dwumienne 431
Z ćwiczenia C12.42 widzimy, że hp−1 ≡ 0 (mod p) dla dowolnej liczby pierwszej p > 3.
Okazuje się, że dla p > 5 można udowodnić więcej:
1 1 1
1+ + + ... + ≡ 0 (mod p2 ).
2 3 p−1
s
X 1 1 1 1 1
hp−1 = + =p + + ... + ,
k=1
k p−k 1 · (p − 1) 2 · (p − 2) s · (s + 1)
gdzie s = p−1
2
. Wszystkie mianowniki k(p − k) występujących tu ułamków są niezerowymi
minus kwadratami modulo p: k(p − k) ≡ −k 2 (mod p). Ich odwrotnościami modulo p są więc
również minus kwadraty modulo p. Ponieważ jest ich s, czyli tyle ile występuje niezerowych
minus kwadratów modulo p, więc te odwrotności (k(p − k))∼ , k = 1, 2, . . . , s, stanowią per-
mutację ciągu (−12 ) (mod p), (−22 ) (mod p), . . . , (−s2 ) (mod p) niezerowych minus kwadratów
modulo p. Z drugiej strony
p−1 s s s
p(p − 1)(2p − 1) X 2 X 2 X 2
X
= j = j + (p − j) ≡ 2 j 2 (mod p).
6 j=1 j=1 j=1 j=1
s s s
X X X p(p − 1)(2p − 1)
(k(p − k))∼ ≡ (−k 2 )∼ ≡ − j 2 ≡ −2−1 · ≡ 0 (mod p).
k=1 k=1 j=1
6
1 1 1
1+ 2
+ 2 + ... + ≡ 0 (mod p). (12.31)
2 3 (p − 1)2
1
Nm (X) = X(X − 1) · . . . · (X − m + 1)
m!
nazwiemy m-tym wielomianem Newtona. Kładziemy też N0 (X) = 1.
Ćwiczenie 12.45 Udowodnić, że wszystkie wyrazy n-tego wiersza trójkąta Pascala są licz-
bami nieparzystymi wtedy i tylko wtedy, gdy n jest postaci 2k − 1.
To oznacza, że, po utożsamieniu (za pomocą dolnych indeksów) elementów zbioru Aj z elemen-
tami grupy Z/p, dodajemy k do wszystkich elementów zbioru B. Każdy podzbiór X ⊆ A
wyznacza i jest (jednoznacznie) wyznaczony przez ciąg
X1 := X ∩ A1 , X2 := X ∩ A2 , . . . , Xn := X ∩ An
∗ ∗ ∗ ∞ ∞ ∞ ∗ ∗ ∗
Ćwiczenie 12.49 Załóżmy, że dany jest NWD -ciąg a = (an ) o wyrazach należących do
N (por. C2.76, T9.1 czy C9.25). Definiujemy ciąg (An )n>0 : A0 = 1 i An = a1 a2 · . . . · an dla
n ∈ N. Definiujemy wreszcie
n An
:= . (12.39)
k a Ak An−k
Udowodnić, że liczby nk a są liczbami całkowitymi. Udowodnić jak najwięcej własności tak
ps
ZADANIE 12.11 Dowieść, że jeżeli p jest liczbą pierwszą, a 1 6 k 6 ps − 1, to p| k
.
R o z w i ą z a n i e. Połóżmy n = ps w (12.40). Wiemy, że dla dowolnych x, y ∈ R liczba
bx + yc − bxc − byc jest równa 0 lub 1, zobacz C12.1.5. Więc wszystkie składniki sumy (12.40)
są > 0, a składnik s-ty jest równy 1 − 0 − 0 = 1. Stąd vp (ps , k) > 1. ♦
ZADANIE 12.12 Dowieść, że jeżeli nk = pe11 pe22 · . . . · pess jest kanonicznym rozkładem na
n
ZADANIE 12.13 Dowieść, że dla dowolnych 0 6 k 6 n zachodzi nierówność k
6 2n .
Pn n
n
R o z w i ą z a n i e. Wynika z równości k=0 k = 2 , zobacz KOM . ♦
LEMAT 12.2 Iloczyn wszystkich liczb pierwszych niewiększych niż dana liczba x > 2 jest
mniejszy niż 4x . To znaczy,
Y
p < 4x .
p6x
TWIERDZENIE 12.11 (Postulat Bertrand’ a) Dla każdej liczby naturalnej n > 1 ist-
nieje (co najmniej jedna) taka liczba pierwsza p, że n < p 6 2n.
√ √
Druga z tych nierówności wynika z faktu, że s = π( 2n) 6 2n (jasne, że π(x) 6 x dla
każdego x > 0) i z faktu, że wszystkie liczby pierwsze ps+j są 6 32 n. Trzecia zaś z lematu
L12.2. Korzystając teraz z Z12.15 otrzymujemy nierówność
√ 2 1
√
4n 6 (2n)1+ 2n
· 4 3 n, równoważnie 4 3 n 6 (2n)1+ 2n
.
2, 3, 5, 7, 13, 23, 43, 83, 163, 317, 631, 1259, 2003, 4001
składa się z liczb pierwszych i że każdy przedział ( n; 2n ], dla n < 4000, zawiera co najmniej
jeden wyraz tego ciągu. Uzyskana sprzeczność kończy dowód.
1
√
Ćwiczenie 12.50 Udowodnić, że jeżeli 4 3 n 6 (2n)1+ 2n
, to n < 4000.
Ćwiczenie 12.52 Liczbę naturalną n > 2 nazwiemy miłą, gdy jest równa sumie wszyst-
kich liczb pierwszych p < n. Udowodnić, że jedyną liczbą miłą jest 5.
n n
C < π(n) < D (12.43)
log n log n
π(x) log x
limx→∞ = 1. (12.45)
x