Znaczenie strategii radzenia sobie ze stresem u osób chorych onkologicznie. Wstęp Doświadczenie choroby nowotworowej jest dużym obciążeniem psychicznym, zarówno dla pacjenta, jak i całego systemu rodzinnego. Stres stanowi początkowo normalną reakcję na chorobę, charakteryzującą się smutkiem, zamartwianiem się i strachem. Jednakże, jeśli taka reakcja utrzymuję się przez dłuższy czas może zamienić się w osobną jednostkę chorobową np. lęk napadowy oraz może doprowadzić do zaostrzenia się fizycznych objawów stresu. Już samo podejrzenie nowotworu wywołuję bardzo silny lęk, do nasilenia lęku przyczyniają się mity związane z chorobą oraz wysoki odsetek osób umierających. Wiąże się to dla wielu ludzi z przekonaniem, że nowotwór jest równoznaczny z wyrokiem śmierci. Jednakże, mimo, że choroba stwarza realne zagrożenie życia, to wczesna diagnoza i odpowiedni sposób leczenia mogą doprowadzić do wyzdrowienia. Mit śmiertelności, sugerujący, że rak równa się śmierć, pogarsza sytuację pacjenta zwiększając znacznie niepokój i utrudniając przyjęcie aktywnej postawy w zmaganiu się z chorobą. Drugi mit dotyczy braku możliwości wpływu na własną sytuację. Wiele osób uważa, że nowotwór ma pochodzenie zewnętrzne i żadne wewnętrzne właściwości nie mogą spowodować kontroli nad nim. Tymczasem mechanizmy obronne organizmu pomagają w uporaniu się i walce z chorobą (Pilecka, 2004, s.91). Coraz częściej również symptomy fizyczne spostrzega się z perspektywy psychospołecznej, uznając, że mają na nie wpływ również inne czynniki poza biomedycznymi, np. wsparcie społeczne (Sheridan, Radmacher, Sally, 1998, s. 6). Trzeci mit dotyczy leczenia, które jest opisywane jako drastyczne i posiadające liczne skutki uboczne – przy takim założeniu ciężko zaakceptować je i traktować jak sprzymierzeńca w walce z chorobą (Pilecka, 2004, s.91). Proces diagnozy oraz mity dotyczące choroby nowotworowej mogą prowadzić do kryzysu. Każdy kryzys związany jest z mniejszym bądź większym poziomem stresu. Mity nie budują nadziei, lecz konfrontują ludzi z perspektywą śmierci. Osoby z diagnozą nowotworu poprzez mity stają przed kryzysem – będę żył czy umrę. Budowanie nadziei na zdrowienie jest czynnikiem zwiększającym szansę na wyleczenie i wyjście z kryzysu. Jednym z przykładów konstruktywnego radzenia sobie w chorobie jest program terapii Simontonowskiej, który skupia się na budowaniu właściwych przekonań oraz niwelowaniu mitów dotyczących choroby, by znormalizować reakcję stresową (Simonton, Matthews-Simonton, Creighton, 1993). Podejmowanie konstruktywnych prób radzenia sobie ze stresem jest sposobem na wyjście z kryzysu. Podsumowując, choroba nowotworowa jest jedną z najtrudniejszych do zaakceptowania, już samo nazwanie choroby nowotworem powoduje zwiększenie lęku. Źródłem lęku są mity oraz wysoki odsetek osób umierających. Odbycie leczenia wymaga od pacjenta poradzenia sobie ze stresem, by nie doszło do zaostrzenia objawów stresowych lub zaburzeń psychicznych. Na początku leczenia pojawia się stres niekontrolowany a poradzenie sobie z nim zależy od stosowanych strategii radzenia sobie ze stresem. Skutecznie stosowane strategie obniżą poziom stresu oraz pozwolą na zaplanowanie i podjęcie się dalszego leczenia. Celem niniejszej pracy jest przyjrzenie się mechanizmom radzenia sobie ze stresem wywołanym chorobą nowotworową. Choroba nowotworowa Terminem tym określamy wiele różnych chorób, których cechą charakterystyczną jest niepohamowany rozrost zmienionych patologicznie komórek. Organizm nie był w stanie poradzić sobie w przezwyciężeniu niekontrolowanego wzrostu obcej substancji przy pomocy sprawnie działającego układu odpornościowego. Komórka rakowa to komórka, która przestała być zwalczana, jako obca, oraz przez brak kontroli organizmu miała możliwość rozmnożenia się i zwiększenia swojej objętości komórkowej. Dzieje się tak z powodu osłabienia układu odpornościowego (Sheridan, Radmacher, Sally, s.394-398). Układ odpornościowy, by działać sprawnie pozostaje w ścisłej współzależności z układem nerwowym i układem hormonalnym. Te układy modyfikuje styl życia, który stanowi istotną rolę w rozwoju raka. Styl życia wpływa bezpośrednio na układ nerwowy i hormonalny a pośrednio na odpornościowy (Heszen- Celińska, Sęk, s.312). Występuje kilka rodzajów chorób nowotworowych; guzy łagodne, które nie rozprzestrzeniają się, lecz rosną in situ (w miejscu), po wycięciu rzadko odrastają, lecz stanowią zagrożenie, kiedy pojawiają się w miejscu kluczowym dla życia, np. mózgu, gdzie mogą zablokować podstawowe funkcje organizmu, takie jak krążenie czy przewodnictwo nerwowe; guzy atakujące zdrową tkankę noszą nazwę guzów złośliwych, które w miarę rozwoju odrywają się, przedostają do układu krwionośnego lub limfatycznego i przenoszą do innych części organizmu, gdzie tworzą nowe guzy tzw. przerzuty. Choroby nowotworowe przyjmują wiele różnych postaci. Klasyfikować je można między inni wedle typu komórki, z której biorą swój początek. Zgodnie z tym kryterium najpowszechniejszą postacią guza złośliwego jest rak. Bierze on swój początek z tkanki wyścielającej powierzchnię wewnętrzną i zewnętrzną ciała. Odpowiada za 85-90% wszystkich chorób nowotworowych. Około 2% to mięsaki. Mięsaki rozwijają się z tkanki łącznej, powstają w mięśniach, kościach, tkance tłuszczowej, naczyniach limfatycznych i nerwach. Oba te rodzaje chorób nowotworowych są złośliwe. Nie w każdej chorobie nowotworowej powstają guzy. W białaczkach dochodzi do nadprodukcji białych krwinek przez szpik kostny. Białaczki ostre postępują bardzo szybko. Natomiast białaczki przewlekłe rozwijają się bardzo powoli. Wyróżniamy co najmniej 8 ogólnych rodzajów ostrej białaczki i 2 rodzaje białaczki przewlekłej. Choroby nowotworowe klasyfikuję się także według lokalizacji wyjściowej, czyli narządu, w którym tworzy się pierwszy guz. Klasyfikacja ta stosowana jest głównie do celów statystycznych i może okazać się myląca. Nowotwory o tym samym pierwotnym umiejscowieniu bardzo się od siebie różnią pod względem przyczyn, podatności na leczenie i rokowania (Sheridan, Radmacher, Sally, 1998, s.395-396). Stres w chorobie nowotworowej Stres rozpatrujemy na trzech płaszczyznach: biologicznej, społecznej, psychologicznej. Stres biologiczny dotyczy skutków stresu dla organizmu. Stres społeczny dotyczy trudności, które mogą się pojawić w relacjach oraz wypełnianiu ról społecznych. Następnie stres psychologiczny obejmuje kwestie związane z oceną sytuacji, reakcjami emocjonalnymi i organizacją zachowań (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.140). Stres powoduje wydzielanie hormonów stresu (kortyzol). Reakcja ta tłumi aktywność układu odpornościowego. Układ odpornościowy ma za zadanie likwidowanie obcych substancji, zwanych antygenami. Posiada liczne narzędzi i strategie do identyfikacji i likwidowania czynników chorobotwórczych. Obserwuje także i atakuje oszalałe komórki, które gdyby mogły swobodnie się rozwijać zagroziłyby integralności ciała, jako guzy nowotworowe. Prawdopodobnie komórka nowotworowa może zostać zniszczona tylko w momencie, kiedy zostanie rozpoznana przez nasz układ odpornościowy i pokryta przeciwciałem. Jednakże, samo pokrycie antyciałem nie wystarczy do zniszczenia obcego ciała – specjalne komórki K (killer cells) kończą to zadanie. Komórki K tylko w momencie, kiedy cały układ odpornościowy odpowiednio sobie poradzi mogą dokończyć to zadanie. Pod wpływem przewlekłego stresu nasz układ odpornościowy nie ma możliwości zorganizowania tych wszystkich procesów (teoria nadzoru immunologicznego) (Sheridan, Radmacher, Sally, 1998, s. 105-111). Stres na poziomie biologicznym wpływa również na działanie układu nerwowego. Współczulny układ nerwowy połączony jest z częścią nadnerczy. Układ współczulno- nadnerczy w sytuacji zagrożenia wytwarza z rdzenia nadnerczy hormony - adrenalinę oraz noradrenalinę, powodujące m.in. zwężenie naczyń krwionośnych prowadząc do niedotlenienia a tym samym w efekcie dochodzi do rozwoju raka i przerzutów. W stresie ciało jest napięte, krew ma mniej możliwości by swobodnie krążyć. Mimo przyspieszonego bicia serca przepływ krwi napotyka większy opór przez napięte mięśnie i zwiększoną krzepliwość krwi. W miarę ograniczenia przepływu krwi jej ciśnienie rośnie, by tlen wraz z krwią mógł dostać się do napiętych mięśni. Rozszerzają się także drogi oddechowe, by dostarczyć więcej tlenu. Mimo tych wszystkich zabiegów nasz organizm w takich warunkach przez dłuższy czas nie będzie działał skutecznie. Są to reakcję, które dobrze sprawdzają się krótkoterminowo, jednak w chorobie nowotworowej bardzo ważne jest zatrzymanie wytwarzania hormonów stresu (ale już w wymiarze stresu psychologicznego (Sheridan, Radmacher, Sally,1998, s.95-98). Choroba nowotworowa stawia przed człowiekiem liczne wymagania i powoduje wiele zmian. Stres psychologiczny polega na zakłóceniu równowagi między wymaganiami a możliwościami ich spełnienia. Wymaganiem jest potraktowanie choroby nowotworowej jako wyzwania a możliwościami są zasoby potrzebne by sprostać wyzwaniu. Choroba nowotworowa jest obciążająca, przekraczająca możliwości i zasoby. Uznanie jej za stresującą zapoczątkowuje sposób odbioru choroby. Choroba nowotworowa może być odbierana jako: (1) krzywda/strata np. utrata zdrowia, pozycji społecznej, złość, żal, smutek; (2) zagrożenie np. śmierć, strach, lęk, zamartwianie się; (3) wyzwanie np. zarówno lęk, jak i nadzieja, śmierć i wyzdrowienie. Ocena poznawcza choroby jako wyzwanie prowadzi do korzyści. Daje ona możliwości podjęcia działań łagodzących skutki stresu i jest ukierunkowana na poprawę relacji z innymi i własnego samopoczucia. Optymistyczna ocena poznawcza może zmienić sytuację stresową z „zagrożenia” na „wyzwanie” a ocena pesymistyczna na odwrót. Ocena poznawcza kształtuje stan emocjonalny i inicjuje radzenie sobie w sytuacji choroby. Świadomość występowania wymagań będących na granicy lub nawet przekraczających zasoby powoduje bardzo przykre i intensywne przeżycia emocjonalne. Taka aktywność pobudza do zmiany sytuacji będącej źródłem stresu, jak i poprawę dokuczliwego stanu emocjonalnego. Świadomość istniejących zagrożeń i zakłóceń równowagi adaptacyjnej w związku z chorobą nowotworową zapoczątkowuje proces radzenia sobie (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.136-140) Style i strategie radzenia sobie ze stresem Antonovsky (1979) twierdzi, że każda strategia radzenia sobie ma 3 główne komponenty: racjonalność, elastyczność i dalekowzroczność. Skuteczne radzenie sobie wymaga wykorzystania wszystkich tych trzech elementów. Racjonalność definiowana jest jako trafna, obiektywna ocena sytuacji lub stresora. Nie jest jednak prawdą, że spostrzeżenie bodźca szkodliwego jako nieszkodliwego uchroni nas przed jego działaniem (np. odwlekanie pójścia na wizytę kontrolną nie spowoduje zmniejszenia stresu jednakże, uznanie pójścia na wizytę kontrolną jako stresującą może uruchomić mechanizmy radzenia sobie, które omówię poniżej). Elastyczność natomiast odnosi się do dysponowania różnorodnymi strategiami radzenia sobie ze stresorem oraz do gotowości brania ich wszystkich pod uwagę. Jest to wyjątkowo ważne w aktualnym pędzie życia. Często nie da się rozwiązać nowych problemów za pomocą starych sposobów i ciągle znajdujemy nowe sposoby rozwiązywania starych problemów. Trzecim komponentem jest dalekowzroczność, która jest zdolnością przewidywania konsekwencji różnych strategii radzenia sobie. Ludzie dalekowzroczni zadają sobie pytania: „Jeśli zrobię to lub nie zrobię tego, co się wówczas stanie?”. Wymaga to formułowania hipotez i sprawdzaniu ich w myślach. Dalekowzroczność prowadzi nas z powrotem do racjonalności (Sheridan, Radmacher, Sally, 1998, s.222-224). Podsumowując autor przedstawia komponenty radzenia jako działania wewnętrzne o charakterze poznawczym rozpoczynające się od racjonalnej oceny sytuacji przez elastyczne dostosowanie strategii rozwiązania problemu. Jednakże przed podjęciem działania jednostka jest w stanie przewidzieć, jak wybór danej strategii wpłynie na przebieg sytuacji (dalekowzroczność). Lazarus i Folkman (1984) podzielili sposoby radzenia sobie na skoncentrowane na problemie albo skoncentrowane na emocjach. Są to dwie główne strategie, które często bywają stosowane równocześnie np. pacjent może przygotowywać się do wizyty kontrolnej a jednocześnie dowcipkować na ten lub inny temat i dzięki temu pomniejszać znaczenie stresora przy jednoczesnym podejmowaniu działań. Obie strategie wyżej wymienione polegają na konfrontacji z wydarzeniem stresowym. Strategia skoncentrowana na emocjach na ogół sprowadza się do obniżenia przykrego napięcia i łagodzenia innych negatywnych stanów emocjonalnych (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.218- 220). Jednakże emocje nie zawsze są reakcją jednoznacznie niepożądaną, utrudniającą sytuację stresową. Mają one również ważną rolę adaptacyjną, stanowiącą sygnał, że dzieje się coś istotnego dla podmiotu, a także energetyzując proces radzenia sobie i kształtując jego przebieg. Radzenie sobie skoncentrowane na emocjach może również zmierzać do zwiększenia pobudzenia, bo to mobilizuje do działania (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.142). Szczególnie adaptacyjną rolę emocji w sytuacji stresowej przypisuje się wzbudzaniu i podtrzymywaniu emocji pozytywnych (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.217). Druga opisana przez autorów strategia jest określana jako instrumentalna, zadaniowa, zorientowana na problem. Polega ona na podejmowaniu działań. Osoby stosujące tą strategię w sytuacjach stresowych mają tendencje do podejmowania wysiłków zmierzających do rozwiązania problemu poprzez poznawcze przekształcenia lub próby zmiany sytuacji. Główny nacisk położony jest na zadanie lub planowanie rozwiązania problemu. Strategia ta ma charakter behawioralno- poznawczy np. reorganizacja zadań, podejmowanie działań mających na celu rozwiązanie trudności czy próba zrozumienia problemu (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.221- 222). Matheny i in. (1986) również zajmowali się i badali strategie skoncentrowane na problemie. Wyróżnili kilka taktyk takiego radzenia sobie: monitorowanie stresu, strukturalizacja i wykorzystywanie umiejętności społecznych. Monitorowanie stresu polega na uświadamianiu sobie zwiększonego napięcia oraz możliwych jego przyczyn. Strukturalizacja polega na zbieraniu informacji o stresorze, przeglądzie dostępnych zasobów i planowaniu sposobu ich wykorzystania. Umiejętności społeczne dotyczą asertywności, wchodzenia w bliskie związki i ujawniania siebie. Można je wykorzystać w radzeniu sobie za pomocą wsparcia społecznego, negocjacji lub komunikowania się. Dodatkowo skuteczne radzenie sobie skoncentrowane na problemie wymaga dobrego wykorzystania komponentów poznawczych, o których była wcześniej mowa racjonalności, elastyczności i dalekowzroczności. Konieczna jest realistyczna i trafna ocena stresorów oraz dostępnych zasobów. Radzenia sobie skoncentrowane na problemie nie jest ukierunkowane wyłącznie na stresor. Często wymaga również działania ukierunkowanego na jednostkę. Realistyczna ocena może, na przykład, spowodować, że ktoś pójdzie na badanie kontrolne lub wypracuje lepsze techniki relaksacji. Największy wpływ na wybór strategii radzenia sobie ma sama sytuacja oraz sposób jej oceny. Jeśli ludzie myślą, że można sobie poradzić z danym stresorem, prawdopodobnie wybiorą strategie radzenia sobie skoncentrowaną na problemie, w przeciwnym zaś razie skłonni będą stosować strategie skoncentrowaną na emocjach. Radzenie sobie skoncentrowane na problemie będzie zatem częściej stosowane w przypadku stresorów związanych z pracą zawodową, natomiast strategie skoncentrowane na emocjach używane są częściej przy stresorach związanych ze zdrowiem. (Sheridan, Radmacher, Sally, 1998, s. 224-225). Norman S. Endler i James D.A. Parker (1990) proponują wprowadzenie kolejnej strategii radzenia sobie skoncentrowanej na unikaniu (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.143). Stosowanie tej strategii polega na unikaniu myślenia o trudnej sytuacji oraz na angażowaniu się w czynności zastępcze niezwiązane ze stresorem. Nie myślenie, nie przeżywanie i nie doświadczanie stresującej sytuacji. Istotą stosowania strategii unikowych jest pełne zaangażowanie się w przyjemne czynności podtrzymujące pozytywne doznania (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s. 225). Przykładem będzie zaangażowanie się w przyjemną aktywność np. spacer albo poszukiwanie kontaktów towarzyskich z miłymi osobami. To ostatnie dotyczy również osobnej strategii radzenia sobie jaką jest poszukiwanie wsparcia społecznego. Taka strategia radzenia może być podejmowane w parze lub grupie. Radzenie sobie w parze, grupie lub indywidualne różni się między sobą. Na przykład radzenie sobie ze wspólnym źródłem stresu w diadzie wymaga wzajemnego zrozumienia – strategia zaradcza korzystna dla jednego z partnerów może być wręcz szkodliwa dla drugiego (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s. 143). Wsparcie od partnera życiowego, rodziny, przyjaciół, rówieśników jest szczególnie ważne. Relacje takie są naturalnymi źródłami wsparcia. Charakteryzuje je spontaniczność, wzajemność oraz zaufanie interpersonalne (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s. 161). Wspomniani wyżej autorzy wprowadzają również pojęcie strategii skoncentrowanej na znaczeniu, która jest pokrewna do duchowego radzenia sobie. Radzenie sobie skoncentrowane na znaczeniu obejmuje np. przypisywanie znaczenia (sensu) sytuacjom chronicznego stresu niedającego się kontrolować. Duchowe radzenie sobie odgrywa dużą rolę w przypisywaniu znaczenia na różnych etapach wydarzenia stresowego, poczynając od jego oceny, a kończąc na psychologicznych i biologicznych następstwach. Osoba posługująca się religijnym radzeniem sobie traktuje Boga jako źródło oparcia w przezwyciężeniu stresu. Religijne radzenie sobie przybiera różne formy: wykorzystywania otrzymanych od Boga zasobów, delegowanie nań odpowiedzialności za rozwiązanie problemów czy współpracy z nim. To radzenie sobie jest przydatne w zwłaszcza wobec źródła stresu niedającego się kontrolować i pokrewne z radzeniem sobie ukierunkowanym na znaczenie, ponieważ ułatwia odnajdywanie sensu w niepomyślnych zdarzeniach życiowych i cierpieniu (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s, 143-144). Strategie radzenia sobie w chorobie nowotworowej W zależności od fazy choroby chory może stosować różne strategie radzenia sobie. W początkowej fazie choroby pojawią się mechanizmy obronne chroniące przed paniką lub rozpaczą. Mechanizmy obronne moją wspólne cechy: są nieświadome, chronią przed lękiem i mają charakter adaptacyjny. Do typowych należy wyparcie i zaprzeczenie. Mechanizm wyparcia pojawi się w momencie niespodziewanej wiadomości o chorobie i w pierwszym odruchu niechęci przyjęcia jej do wiadomości. Zaprzeczenie może pojawiać się czasie trwania całego leczenia w postaci np. bagatelizowania szczególnie dotkliwych następstw choroby albo przekonania, że doświadczane dolegliwości bólowe są objawami innego, mniej groźnego schorzenia (zaprzeczenie częściowe). Na dłuższą metę stosowanie ich będzie przynosiło poważne konsekwencje. Mechanizmy obronne w początkowej fazie choroby mają na celu uformowanie się takiego obrazu własnej sytuacji, żeby przestał on być źródłem lęku czy innych trudnych emocji. Sposobem na bezpośrednie poradzenie sobie z silnymi emocjami w celu uformowania obrazu własnej sytuacji jest ekspresja. która ma na celu odreagowanie negatywnych emocji wywołanych chorobą np. ekspresja w formie narracji – opowiadania o przeżyciach związanych z chorobą w formie ustnej lub pisemnej (dzienniki chorych). Taki sposób radzenia sobie pozwola na akceptację zaistniałego doświadczenia. Narracje warto przeprowadzać w homogenicznej grupie wsparcia, w której uczestnicy borykają się z tym samym problemem i wzajemnie o tym rozmawiają (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.148). Taki rodzaj wsparcia dostarcza informacji o tym, jak inni sobie radzą w podobnej sytuacji a to powoduje u osoby wspieranej utrzymywanie się poczucia kontroli nad sytuacją i poczucie sprawstwa (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s. 161). Inną formą odreagowania, niż poprzez rozmowę lub prowadzenie dziennika, jest płacz przez krótki czas czy bezpieczne wyrażenie złości, które pozwoli uzyskać utracone poczucie bezpieczeństwa. Strategia związana z płaczem czy wyrażeniem złości działa bezpośrednio na rozładowanie napięcia emocjonalnego i stosowana konstruktywnie zmniejsza stres fizjologiczny a ten sprzyja zdrowieniu. Samoregulacja emocji towarzyszących chorobie nowotworowej obejmuje zarówno strategie ukierunkowane na opanowanie emocji negatywnych, głównie lęku, jak i na pobudzaniu tych pozytywnych. Wśród strategii ukierunkowanych na poprawę stanu emocjonalnego wymienić można czynności, które nie tylko odwracają uwagę od źródła stresu, lecz sprawiają przyjemność, wywołują radość, a także podtrzymują takie uczucia, jak zachwyt, duma, podziw. Przykładem pobudzania emocji pozytywnych będzie rozwijanie zainteresowań, jak i spotkanie z miłą osobą, świętowanie osiągnięć, praktykowanie wdzięczności i uważności, odpoczynek w specjalnie zaaranżowanych warunkach, stosowanie technik relaksacyjnych, pielęgnowanie relacji z samym sobą i innymi ludźmi, rozwój duchowy czy podziwianie przyrody. Jeśli w taki sposób przyjemne przeżycia zostaną wywołane mogę one być wzmacniane przez ekspresję (np. skakanie z radości), dzięki czemu zostaną celowo podtrzymywane. Można również znaleźć okazję do pozytywnych doznań emocjonalnych uczestnicząc w zwykłych codziennych sytuacjach – „nasycanie zwykłych zdarzeń pozytywnym afektem” np. celebrowanie spożywania posiłku, usłyszenie miłych słów od chorego w stronę opiekuna, terminowe wywiązywanie się z obowiązków w pracy (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.218-219) Wzmocnienie afektu pozytywnego pojawi się, kiedy wdrożymy jeszcze strategie skoncentrowaną na znaczeniu, która polega na przewartościowaniu oceny sytuacji i wydobyciu jej pozytywnych stron (pozytywne przewartościowanie). Nadanie sensu, znaczenia ułatwia życie z chorobą oraz skutkuje zrozumieniem przez pacjenta, co jest naprawdę dla niego ważne (urealnienie priorytetów). W obliczu choroby priorytety zmieniają się np. z pracy na zdrowie (adaptacyjne przekształcanie celów). Przykładami aktywności skierowanej na pozytywne przewartościowanie jest traktowanie choroby jako okazji do osobistego rozwoju, nabywania mądrości, cierpliwości, uczenia się ważnych życiowych umiejętności, doceniania życia i świadomość tego, co jest w nim ważne, umacniania wiary i duchowości oraz poprawy relacji z innymi. Wymienione strategie składające się na pozytywne przewartościowanie są niemal tożsame ze zmianami składającymi się na syndrom wzrostu potraumatycznego (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.219). W badaniu autorów Schoroevers, Kraaij i Garnefski (2011) pacjentów onkologicznych podzielono na dwie grupy w zależności od stosowanych przez nich strategii radzenia sobie. Porównywano strategie konfrontacyjne i unikowe stosowane przez nich wobec choroby. Pacjenci, których konfrontacja przyjmowała postać pozytywnego przewartościowania i przeformułowania celów doświadczyli więcej pozytywnych zmian związanych z chorobą, podczas gdy pacjenci stosujący unikową strategie zaznali więcej zmian negatywnych. Skuteczność radzenia sobie w chorobie zależy więc od aktywnego radzenia sobie poprzez rozwój osobisty i skupianie uwagi na celu, jakim jest wyzdrowienie. Rozwój osobisty w chorobie prowadzi do wzrostu potraumatycznego, który skutkuje poprawą jakości życia w obszarze relacji z innymi, znajomości siebie; swoich granic, potrzeb, celów oraz możliwości (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.227). W przypadku pacjentów dla których choroba nowotworowa jest obrazowana jako sytuacja traumatyczna może dojść do zaostrzenia objawów w postaci PTSD, o których była mowa we wprowadzeniu. Wygląda na to, że w zależności od tego, o której fazie leczenia jest mowa i czy problem dotyczy leczenia czy życia pacjenta poza tym, co związane z chorobą, to w zależności o jakim obszarze mówimy takie strategie będą skuteczne. W fazie oczekiwania na wyniki badań pacjent zostaje pozbawiony zdolności do aktywnego radzenia sobie. W takiej sytuacji skuteczna jest strategia unikowa. W badaniach podłużnych zespołu Sigrun- Heide Filipp (1990) wykazano, że to właśnie bagatelizowanie i odejście od problemu nowotworowego związane było z dłuższym czasem przeżycia, z lepszym przystosowaniem do choroby i przeciwdziałało poczuciu utraty nadziei. Innym przykładem skutecznego stosowania strategii unikowej jest zakończenie leczenia oraz uzyskanie poprawy. W takim przypadku stałe powracanie w myślach do choroby, rozważanie różnych spraw z nią związanych, szukanie przyczyn (tzw. ruminacje) skutkują zaniżeniem optymizmu, samooceny i zwiększają poczucie beznadziejności. Poznawcze i behawioralne strategie unikowe mogą przeciwdziałać stanom depresji, które są szczególnie niekorzystne dla procesu nowotworowego (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.314). Strategia unikowa będzie więc przynosiła korzyści adaptacyjne dla pacjentów mających skłonności do ruminacji i nadmiernego przeżywania negatywnych emocji, lecz całkowite poddanie się tej strategii będzie przynosiło poważne konsekwencje dla zdrowia. Wyniki badań (Juczyński, 2000) pokazują, że wpływ strategii radzenia sobie i przystosowania do różnych etapów choroby jest bardzo zindywidualizowany. Nie udało się wykryć powszechnie funkcjonujących prozdrowotnych i antyzdrowotnych strategii. Wyjątek stanowi korzystne działanie postawy „ducha walki”, czyli wszelkie formy aktywnego przeciwstawiania się chorobie, oraz niekorzystne działanie strategii związanych z poddaniem się, bezradnością i lękowym zaabsorbowaniem. Szczególnie ważne jako predyktory osobowościowe w procesie przystosowania się do choroby nowotworowej okazały się: poczucie kontroli nad zdrowiem i życiem, poziom samoakceptacji, poziom nadziei i posiadanie dobrze funkcjonujących sieci wsparcia społecznego (Heszen- Celińska, Sęk, 2020, s.314). Zakończenie Choroba nowotworowa jest chorobą przewlekłą. Zwykle pojawia się nagle. Wcześniej organizm wysyłał sygnały alarmowe, jednak zwykle są one bagatelizowane. Przewlekłe chorowanie odmienia postrzeganie świata, przewartościowuje życie większości osób i zmienia priorytety. Każdy człowiek inaczej reaguje na fakt choroby: jedni ludzie bardziej akceptują ten stan, inni – nie mogą pogodzić się z tą sytuacją. Osoby, które potrafią zaakceptować swoją chorobę, chętniej podejmują trud walki o powrót do zdrowia, doświadczają mniej negatywnych emocji. Choroba nowotworowa wiążę się ze stresem o charakterze niekontrolowanym. Szczególnie przy diagnozie i po przeżyciu pierwszego szoku pacjenci uruchamiają swoje indywidualne strategie radzenia sobie ze stresem. Strategie radzenia sobie, jakie wcześniej zostały przez pacjenta wyuczone, dlatego tak ważna jest nauka zarządzania stresem przed sytuacją kryzysową i posiadanie odpowiednich zasobów i możliwości, by skutecznie poradzić sobie w trudnej sytuacji. Radzenie sobie ze stresem w chorobie nowotworowej polega na przejmowaniu kontroli nad chorobą oraz budowaniu nadziei na wyzdrowienie. Skuteczne stosowanie strategii radzenia sobie ze stresem wymaga elastyczności i jest zależne od tego jaki jest pacjent i w jaki sposób doświadcza choroby. Elastyczność pozwala na swobodne poruszanie się pomiędzy strategiami unikającymi a konfrontacyjnymi. Racjonalność natomiast pozwala zdecydować czy dana strategia jest bliska celu, jakim jest wyleczenia czy przyniesie jakieś negatywne konsekwencje. Im więcej pacjent posiada różnego rodzaju strategii oraz im bardziej jest elastyczny, tym lepiej poradzi sobie w adaptacji do choroby. Postawa ducha walki rozwinięta już przed informacją o chorobie skutkuję wyborem aktywnych strategii radzenia sobie, co wpływa korzystnie na wyzdrowienie. Im więcej niekorzystnych strategii pacjent rozwinął przed chorobą tym większe problemy adaptacyjne i wykazywanie się bezradnością. Strategie radzenia sobie ze stresem rozwija się całe życie a świadomość skutków życia w przewlekłym stresie, zarówno na poziomie biologicznym i psychologicznym, powinna determinować do zmiany sposobu funkcjonowania w chorobie. Poszukiwanie wsparcia jest również kluczowym elementem wypracowania skutecznych strategii radzenia sobie. Pamiętając, że stres mobilizuje organizm do działania i skutecznie można go wykorzystać już do działań o charakterze profilaktycznym. Strategie radzenia sobie są narzędziem, które daje możliwość skutecznego funkcjonowania w chorobie i budowania nadziei na wyzdrowienie. Bibliografia 1.Heszen- Celińska I., Sęk H., 2020, Psychologia zdrowia, Warszawa, PWN 2.Sheridan L. Charles, Radmacher A. Sally, 1998, Psychologia zdrowia, Wyzwanie dla biomedycznego modelu zdrowia, Warszawa, Polskie Towarzystwo Psychologiczne 3.Simonton O. Carl, Matthews- Simonton Stephanie, Creighton James L, 1993, Triumf życia: jak pokonać raka? : wskazówki dla pacjentów i ich rodzin. 4.Pilecka B., 2004, Kryzys psychologiczny. Wybrane zagadnienia., Kraków, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego