You are on page 1of 24

Szymon Ossowski

DZIENNIKARZ – CELEBRYTA, CZYLI BOHATER WŁASNEGO SHOW

Słowa kluczowe:
dziennikarstwo, standardy zawodowe, programy informacyjne, tabloidyzacja,
infotainmet

Wprowadzenie
Kultura popularna i jej główny nośnik, a więc współczesne media, jak tlenu
potrzebują gwiazd, celebrytów budzących zainteresowanie odbiorców. Na po‐
czątku takimi celebrytami byli głównie ludzie showbiznesu – aktorzy, piosenka‐
rze, bohaterowie masowej wyobraźni. Współcześnie, także w Polsce, role te
coraz częściej przejmują politycy i dziennikarze. Przyczynił się do tego dyna‐
miczny rozwój mediów audiowizualnych, w tym powstanie 24‐godzinnych ka‐
nałów informacyjnych oraz równoległy kryzys prasy drukowanej, w szczególno‐
ści dzienników o charakterze informacyjnym i opiniotwórczym. Zjawisko info‐
tainmentu zmieniło sposób przekazywania informacji oraz kryteria ich selekcji.
Materiał do publikacji ma być przede wszystkim ciekawy, wywołujący zaintere‐
sowanie. Skoro funkcja rozrywkowa już od lat wypiera w mediach funkcję in‐
formacyjną, o edukacyjnej nawet nie wspominając, to również informacja musi
być podana w konwencji rozrywkowej. W efekcie tradycyjny podział na media
poważne i niepoważne, informacyjne i rozrywkowe, przestaje odpowiadać rze‐
czywistości. Wynika to głównie z mechanizmów rynkowych – media masowe
muszą rywalizować o uwagę, gdyż tylko dzięki temu mogą się utrzymać na ryn‐
ku. Muszą liczyć się z tym, co może zainteresować odbiorców, a nie z tym, co
201
Szymon Ossowski

według profesjonalnych standardów dziennikarskich, odbiorców powinno


interesować.
Celem artykułu jest zwrócenie uwagi na coraz bardziej zauważalną, tak‐
że w polskich mediach, zmianę roli dziennikarza, z pośrednika pomiędzy gość‐
mi i publicznością w samoistną gwiazdę prowadzonej przez siebie audycji. Kre‐
śląc ramy tego względnie nowego zjawiska, należy postawić na wstępie pytania
o jego przyczyny, skalę i skutki, jakie ze sobą niesie dla dziennikarstwa, instytu‐
cji medialnych oraz odbiorców mediów. Przytoczone w niniejszym artykule
przykłady stanowią pewną ilustrację zjawiska i mogą być punktem wyjścia do
dalszych badań ilościowych i jakościowych w tym zakresie. Problem jest dość
złożony, łączy bowiem w sobie takie procesy jak np. tabloidyzacja czy
infotainment.
Znamienna jest w tym kontekście wypowiedź jednego z bardziej zna‐
nych polskich dziennikarzy – Grzegorza Miecugowa, który w odpowiedzi na
krytykę dotyczącą obniżania się poziomu współczesnych mediów, będącego
efektem ich tabloidyzacji, starał się winą za ten stan obarczyć odbiorców. Ko‐
mentator polityczny i prowadzący Szkło kontaktowe na antenie TVN24 stwier‐
dził, że dziś największą słabością mediów jest odbiorca. Gdy mówimy o tabloi‐
dyzacji mediów, to mówimy właśnie o tabloidyzacji odbiorców. Na rynku nie
można abstrahować od tego, czego chce widz. To, że filmy Woody`ego Allena
chodzą po godzinie 23.00, to nie jest wybór właściciela telewizji. To wybór wi‐
dza, który chce o 20.00 oglądać rozrywkę przaśną. Telewizje komercyjne zwra‐
cają się w stronę większości, która woli >>naparzankę<<1. Na pytanie Sebastia‐
na Kucharskiego, czy to nie media wychowały sobie takich widzów, dziennikarz

1
S. Kucharski, Tabloidyzacja odbiorców niszczy media,
http://wyborcza.pl/1,76842,12534040,Miecugow__Tabloidyzacja_odbiorcow_niszczy_media_
_Najwieksza.html#ixzz2CWajZ971, 1.11.2014.
202
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

jednoznacznie odpowiedział, że: Nie. Podam przykład: na spotkaniach często


do dziś jestem pytany, po co do programów zapraszaliśmy Nelli Rokitę. Odpo‐
wiadałem: >>bo państwo chcieli ją oglądać<<. Prawda jest brutalna – Rokita,
podobnie jak Andrzej Lepper, zawsze generowała wielką widownię. W TVN 24
robimy wszystko, jak należy w tym fachu. Gdy w lutym 2009 roku, na początku
kryzysu, pojawiła się ważna debata o finansach, relacjonowaliśmy ją. Zaprosili‐
śmy ekspertów, zbieraliśmy komentarze. A mimo tego widownia spadła. A gdy
w 2007 roku wybuchła afera gruntowa i Andrzej Lepper robił dwie konferencje
dziennie, my je pokazywaliśmy, widownia nam rosła. Mimo że na jego konfe‐
rencjach nie padały żadne nowe słowa. Medium nie może od oczekiwań wi‐
dzów abstrahować2.

Personal branding
Czym więc przyciąga się widownię? Treścią, formą, ale też znanymi nazwiska‐
mi. Gdy mowa o znanych nazwiskach, najczęściej zwraca się uwagę na gości
audycji. Zaproszenie znanego aktora, piosenkarza, polityka ma zagwarantować
zainteresowanie publiczności, gdyż znane twarze przyciągają widzów, słucha‐
czy, czytelników. A za nimi z kolei idą reklamodawcy. Coraz częściej można
jednak odnieść wrażenie, że magnesem są nie tylko goście, ale i sami prowa‐
dzący audycje. Znany, doświadczony i lubiany dziennikarz staje się marką tak
samo jak aktor, piosenkarz czy polityk. I zaczyna przyciągać bardziej niż zapra‐
szani przez niego goście. Uczestnicy stają się niemal dodatkiem do prowadzą‐
cego, którego rola nie sprowadza się tylko do zadawania pytań. Z czasem to on
staje się gwiazdą samą w sobie, głównym bohaterem własnego show. A jedno‐

2
Tamże.
203
Szymon Ossowski

cześnie twarzą własnej stacji, z którą często jest identyfikowany nie mniej niż
z nazwą prowadzonej prze siebie audycji.
Za pewien miernik i jednocześnie potwierdzenie tego stanu rzeczy
uznać można publikowane przez magazyn Forbes rankingi 100 najcenniejszych
gwiazd polskiego show‐biznesu, a więc takich postaci, które najwyżej wycenia‐
ją reklamodawcy. W badaniu opublikowanym w 2014 roku wśród setki osób
znalazło się czternaście, które z powodzeniem można zaliczyć do grona dzien‐
nikarzy, choć należy podkreślić, że część z nich została w raporcie opisana jako
osobowości lub prezenterzy. Na drugim miejscu znalazł się Jerzy Owsiak (pod‐
pisany jako społecznik), a na 19. będący chyba najlepszym polskim przykładem
dziennikarza – celebryty, Kuba Wojewódzki. O sile jego osobistej marki świad‐
czy nie tylko pozycja w cytowanym tu rankingu, lecz również choćby analiza
wyników słuchalności stacji radiowych, gdy porównamy słuchalność stacji Eska
Rock przed zatrudnieniem Wojewódzkiego i tuż przed jego zniknięciem z tej
anteny3. Potwierdzeniem jego znaczenia jest też powierzenie mu przez redak‐
cję „Polityki” własnej rubryki Mea pulpa, którą regularnie czyta prawie taki
sam odsetek czytelników, co felietony Ludwika Stommy4. Za Wojewódzkim
w rankingu Forbes'a uplasowała się na 22. miejscu Martyna Wojciechowska,
a za nią odpowiednio na 28., 30. i 50. miejscu dziennikarze zajmujący się in‐
formacją i publicystyką: Tomasz Lis, Monika Olejnik i Kamil Durczok. Następnie
na 62. w rankingu znalazł się Marcin Prokop, na 63. Krzysztof Ibisz, na 69. Kin‐
ga Rusin, na 70. Szymon Majewski, na 73. Robert Makłowicz, na 75. Zygmunt
Hajzer, na 77. Jolanta Pieńkowska i na 95. Jarosław Kuźniar5.

3
Radio Track, http://www.radiotrack.pl/index.php/wyniki.html, 1.11.2014.
4
Wojewódzki znalazł się ponadto na 19 miejscu wśród najbardziej cenionych autorów Polityki,
[w:] „Polityka” nr 44, 2014, s. 58.
5
K. Dębek, Nie ma reklamy bez gwiazd, http://100najcenniejszychgwiazd.forbes.pl, 1.11.2014.
204
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

Pytanie, czy widzowie oglądają audycje głównie dla zapraszanych gości,


czy też może jednak z uwagi na prowadzących, pozostać musi na razie bez jed‐
noznacznej odpowiedzi. Jednakże bez wątpienia wszyscy wspomniani powyżej
dziennikarze są osobami powszechnie znanymi, rozpoznawalnymi, niekiedy
budzącymi kontrowersje, lecz przede wszystkim gwarantującym oglądalność,
słuchalność i czytelnictwo. O silnej pozycji czołowych dziennikarzy świadczyć
mogą indywidualne przypadki poszczególnych karier, fakt, że bez problemu
znajdują pracę w konkurencyjnych stacjach, czego przykładami są z wymienio‐
nych powyżej choćby Wojewódzki, Lis czy Durczok. Szczególnie interesującym
przypadkiem może być sytuacja Tomasza Lisa, który w styczniu 2005 roku zna‐
lazł się wysoko w dwóch sondażach poświęconych szansom wyborczym ewen‐
tualnych kandydatów na urząd prezydenta. W jednym z sondaży, przeprowa‐
dzonym przez Centrum Badania Opinii Społecznej dla Gazety Wyborczej, TVN
i Radia ZET, Lis znalazł się na drugim miejscu z 13‐procentowych poparciem,
tuż za Zbigniewem Religą, a wyraźnie przed Andrzejem Lepperem, Markiem
Borowskim, Włodzimierzem Cimoszewiczem i Lechem Kaczyńskim. Ankieto‐
wani w tym badaniu dostali do wyboru dziesięć nazwisk osób, o których we‐
dług autorów sondażu mówiło się wówczas, że będą lub tylko mogą chcieć
kandydować na prezydenta6.
Przypadek Tomasza Lisa jest bardzo ciekawy także z tego powodu, że
wysokie miejsca w sondażach prezydenckich przyczyniły się do jego zwolnienia
i odejścia z Faktów TVN. Ciekawe informacje o stosunku szefa stacji telewizyj‐
nej do jednej ze swoich największych gwiazd można pozyskać z wywiadu, ja‐
kiego Mariusz Walter udzielił Piotrowi Najsztubowi. Kiedy czytamy o powodach
rozwiązania z nim umowy, w oczy rzucają się słowa – nie chodziło o niezależ‐

6
Ranking prezydencki: Religa przed Lisem,
http://www.wprost.pl/ar/73126/Ranking‐prezydencki‐Religa‐przed‐Lisem/, 1.11.2014.
205
Szymon Ossowski

ność. To był konflikt z człowiekiem chorobliwie ambitnym i egocentrycznym


(…)7. Walter, odnosząc się do pozycji dziennikarza, pytał Najsztuba, czy pan
sobie wyobraża, że kiedy mówi się potocznie: >>Lis zbudował Fakty<<, że to jest
pełna prawda? To duże nadużycie. To efekt antenowy (...) Ja nie akceptuję ego‐
centryków!
Z tych słów wyłania się konflikt szefa z gwiazdą, która świadoma swojej
pozycji wydaje się w swoim postępowaniu nie przejmować kontekstem, w któ‐
rym przyszło jej działać. Walter doceniał wszak pozycję i dorobek Lisa, stwier‐
dzając – uważam Lisa za niebywale utalentowanego dziennikarza, władającego
zarówno słowem, jak i tekstem w sposób perfekcyjny. Do tego stopnia, że przy
braku wewnętrznej kontroli, a tę utracił – myślę, że temu świadkowałem,
a nawet to zauważyłem – jest w stanie przy pełnej sali udowodnić, że dwa razy
dwa wcale nie jest cztery, tylko pięć, i wszyscy słuchaliby go z rozdziawionymi
ustami. Jest żonglerem słowa, a nawet myśli, tylko to jest tak samo wspaniałe
jak i niebywale niebezpieczne, jeżeli niczym nie jest ograniczone. On żyje
w przekonaniu: ja mogę wszystko, nawet o wiele więcej niż wszyscy inni razem
wzięci8. Podkreślał też, że mówiłem mu: panie Tomaszu, nie może pan przez
cały tydzień prowadzić Faktów, dlatego że w sytuacji, w której coś się stanie,
stacja musi mieć innego zawodnika. Musi pan stworzyć przestrzeń rozwojową
dla innych. Wtedy zazwyczaj słuchałem długiego wywodu, jaka jest wartość
tego, że on to będzie robił od początku do końca, a na argument, że potrzebuję
przestrzeni rozwojowej dla kilku innych kolegów i koleżanek i że muszę myśleć
również o nich, otrzymywałem twarde >>nie<<9. I ostatni cytat, jak sam mówił
dotkniętego dogłębnie szefa stacji: Jeżeli oglądam w konkurencyjnej stacji
7
Zdradzony prezes zdradza, http://niniwa22.cba.pl/walter_zdradzony_prezes_zdradza.htm,
01.11.2014.
8
Tamże.
9
Tamże.
206
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

talk‐show, w którym Tomek dystansuje się wyraźnie od TVN, kiedy siedzi na


jednej ławce z sobowtórami Elvisa, i mam w pamięci walkę, jaką zarząd musiał
stoczyć, to proszenie, łaszenie się, zmuszanie, namawianie do tego, żeby wy‐
stąpił w meczu piłkarskim aktorzy kontra TVN i >>Big Brother<<, a Tomek nie
chciał w nim wystąpić i nie przekonał go nawet argument, że na zwycięzcę
>>Big Brothera<< głosowało kilka milionów ludzi... A tu siada w programie kon‐

kurencyjnej stacji obok sobowtórów Elvisa i na pytanie, co pan oglądał w TVN,


odpowiada, że nic nie oglądał (…)10. Jak pokazuje powyższy przykład, przy oka‐
zji przejść znanych dziennikarzy do konkurencyjnych mediów opinia publiczna
ma tę rzadką okazję dowiedzieć się czegoś więcej o pozycji żurnalisty, roli oraz
relacji z innymi osobami dziennikarskich gwiazd. Znacznie mniej kontrower‐
syjne odejścia, jak choćby Moniki Olejnik czy Tomasza Sekielskiego, również
przyczyniały się do upublicznienia pewnych faktów, informacji i opinii, często
bowiem takie odejścia są efektem wcześniejszych konfliktów i niemożności
ułożenia wzajemnych relacji pomiędzy szefostwem stacji a dziennikarzem.
Zdaniem W. Godzica dziennikarze i eksperci mogą nabyć status celebry‐
ty. Zaznacza jednak, że ekspert nie ma szansy zbudować swego wizerunku, zbli‐
żonego do gwiazdy, na podstawie samego faktu występowania w magazynach
informacyjnych (…) Łatwo może być uznany w nim za osobę powierzchowną,
spłycającą zagadnienia i mało precyzyjną11. Eksperta z pewnością, dziennikarza
to już jednak w takim stopniu nie dotyczy. Inna jest bowiem jego rola jako
prowadzącego. Nie występuje w roli dziennikarza informacyjnego, lecz publicy‐
sty, który ma większe możliwości prezentowania własnych sądów i opinii. Pra‐

10
Tamże.
11
W. Godzic, Prezenter, ekspert, celebrity, [w:] W. Godzic (red.) Media audiowizualne. Pod‐
ręcznik akademicki, Warszawa 2010, s. 317.
207
Szymon Ossowski

wo do bycia stronniczym dotyczy nie tylko polityków, lecz również dziennika‐


rzy, choć w nieco innym sensie i wymiarze.

Tabloidyzacja dziennikarstwa
Dziennikarze, nawet ci o statusie gwiazd, są, jak się wydaje, coraz bardziej uza‐
leżnieni od swoich właścicieli i wyników oglądalności prowadzonych przez sie‐
bie audycji, przez co paradoksalnie słabnie ich pozycja zawodowa, zwłaszcza
gdy magia nazwiska i twarzy już nie działa tak mocno. I choć trudno tu wykazać
bezpośredni związek przyczynowy, to jednak uprawnionym wydaje się łączenie
tego stanu rzeczy z zauważalnym zmniejszaniem znaczenia informacyjnej funk‐
cji mediów (nie wspominając o edukacyjnej) kosztem, wszechogarniającej na‐
wet dziennikarstwo newsowe i publicystykę, funkcji rozrywkowej. Dokonane
swego czasu usunięcie publicystyki z TVN i przeniesienie jej to tematycznego
kanału TVN24, o wyraźnie niższej przecież oglądalności, jest tylko jednym
z tego przejawów. Dlatego też nie powinno już dziwić, że merytoryczna treść
audycji schodzi na dalszy plan, również w audycjach informacyjnych i publicy‐
stycznych. Jest to tym bardziej groźne, że dziennikarze jako aktywni obywatele
i wyborcy uczestniczą w życiu społecznym, pełniąc najczęściej funkcje liderów
opinii. Gdy jednak w ich pracy również zaczyna dominować logika rynku, tym
bardziej że coraz większa cześć środowiska pracuje w mediach tabloidalnych12,
to trudno się dziwić, że wraz ze zmianą zasad funkcjonowania medium, w któ‐
rym pracują, zmieniają się ich wzorce normatywne i w rezultacie sposób po‐
stępowania. W tym kontekście dobrym przykładem zachodzących przemian
jest sytuacja związana z wyborem dziennikarza roku miesięcznika branżowego

12
Szerzej patrz: D. Piontek, B. Hordecki, S. Ossowski, Tabloidyzacja dyskursu politycznego
w polskich mediach, Poznań 2013. Por. D. Piontek, Komunikowanie polityczne i kultura popu‐
larna. Tabloidyzacja informacji o polityce, Poznań 2011, s. 177 i n.
208
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

„Press” z roku 2008, kiedy to dziennikarze wybrali prowadzącego Kawę na ła‐


wę w TVN i TVN 24 Bogdana Rymanowskiego (od 2012 roku tylko w TVN 24).
Miesięcznik „Press” przyznał Rymanowskiemu tytuł Dziennikarza Roku, która
to nagroda w tej kategorii przyznawana jest za profesjonalizm w dziennikar‐
stwie, przestrzeganie etycznych kanonów zawodu i promowanie światowych
standardów pracy w mediach13.
Kawa na ławę według informacji na stronie internetowej telewizji to
audycja, która ma formułę politycznej debaty. Bogdan Rymanowski co tydzień
zaprasza do studia czołowych polityków. Wspólnie będą komentowali wyda‐
rzenia polityczne minionego tygodnia14. Problem w tym, że nawet pobieżna
analiza zawartości tej audycji prowadzi do wniosku, że funkcja gospodarza
sprowadza się głównie do moderowania dyskusji pomiędzy zaproszonymi,
w liczbie od czterech do sześciu, gośćmi. Jest to więc nie tylko doskonały przy‐
kład efektu procesu tabloidyzacji, ale i infotainmentu. Wybór Bogdana Ryma‐
nowskiego przez środowisko dziennikarskie krytycznie ocenił wówczas i sko‐
mentował zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Piotr Pacewicz,
co stało się przyczynkiem do szerszej dyskusji na temat dziennikarskiego profe‐
sjonalizmu. Pacewicz w tekście pod tytułem „niedziennikarz roku” napisał mię‐
dzy innymi te słowa: Wszystkie nagrody za konkretne osiągnięcia zgarnęli jak
co roku dziennikarze prasowi z kilku tytułów. To oni, to my potrafimy odsłonić
opinii publicznej to, co przed nią skrywane, np. przypadek molestowania seksu‐
alnego przez księdza. To my dostarczamy bulwersującego newsa, opisując pie‐
kło domów starców. (…) Co takiego ważnego Bogdan Rymanowski ma do prze‐
kazania Polakom? Na czym się zna? Jakich wartości broni? Co ujawnia, czego
13
P. Pacewicz, Rymanowski to niedziennikarz roku,
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/134928,rymanowski‐to‐niedziennikarz‐
roku.html, 01.11.2014.
14
http://www.tvn24.pl/kawa‐na‐lawe,59,m, 01.11.2014.
209
Szymon Ossowski

byśmy nie wiedzieli? Gdy jednak mowa o Dziennikarzu Roku, ograniczamy się
– bo przecież w plebiscycie głosują sami dziennikarze – niemal wyłącznie do
nazwisk telewizyjnych (...). Rymanowski tak steruje rozmową, że przynajmniej
da się usłyszeć, co mówią. Ale przecież takie programy, które wypierają wszyst‐
kie inne, to nieszczęście mediów. Działa tu spirala. (…). Nasze radia i telewizory
są pełne polityków. Gadających, plotących trzy po trzy, kłamiących na potęgę,
obrażających się nawzajem, kręcących bicze z piasku i puszących się bez odro‐
biny samokrytycyzmu. Pseudodziennikarze występują z nimi w symbiozie. Za‐
miast zapraszać fachowców, którzy objaśnialiby rzeczywistość, oddają czas
antenowy politykom, by walili się po głowach. Dostają za to od polityków sza‐
cunek wyrażający się przymilnym >>panie redaktorze<<. Rymanowski prowadzi
m.in. program >>24godziny<< w TVN24, stosując metodę, którą można określić
jako podkręcanie pyskówki. Polityk A zaczyna krytykować polityka B, ale gdy
wchodzi w szczegóły Rymanowski grzecznie (bo jest grzeczny) mu przerywa
i zwraca się do B: – Poseł A powiedział, że pan się na niczym nie zna. Jak pan
odpowie na taki zarzut? I tak rozkręca się karuzela obelg, która przesłania, o co
w polityce w końcu chodzi. Nie ma miejsca na pytanie, co ma sens, co jest do‐
bre, co mądre, co szlachetne. Takie rzeczy marnie się sprzedają. Dlatego jest ich
coraz mniej, więc sprzedają się jeszcze gorzej. Publiczność, słuchając na okrągło
tego magla rozleniwia się: Po co tyle myśleć, zwłaszcza jak człowiek zmęczony
po całym dniu pracy? W podobny sposób robi się tematy społeczne czy obycza‐
jowe jak problem dzieci różnokrajowców, czy in vitro. Forma pyskówki –tv daje
nieuchronny efekt – temat zostaje sprowadzony do populistycznych, ordynar‐
nych uproszczeń (…). To pyskówka, która ostatecznie zniechęca nas do myśle‐
nia, do poważnej oceny życia publicznego, do konfrontowania polityki z warto‐
ściami czy choćby ze zdrowym rozsądkiem. Co najwyżej przykuwa na moment

210
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

naszą uwagę, tak jak awantura na ulicy. I tak jak w ulicznej bitce uwaga skupia
się na tym kto kogo, kto na tym zyska‐to ulubione pytanie mediów. Prezydent
czy premier? Bogdan Rymanowski – co było ujmujące! – stwierdził w środę, że
to chyba nie jemu należy się ta nagroda. Rzeczywiście. I nie chodzi o Rymanow‐
skiego jako takiego, lecz o profesję, którą uprawia. Nie określiłbym jej termi‐
nem dziennikarstwo15.
Redaktor naczelny TVN24, odpowiadając Pacewiczowi i broniąc Ryma‐
nowskiego, stwierdził między innymi, że jeśli dziennikarze telewizyjni są tak
straszni, tak żałośnie nieprofesjonalni, tak trywialnie pokazują rzeczywistość,
więc jeśli taka właśnie jest prawda o telewizji – to dlaczego, do licha, tak chęt‐
nie oglądają ich widzowie?16. Przyznał więc poniekąd, że telewidzowie dyktują
warunki, a media i dziennikarze nie martwią się, co powinni powiedzieć, lecz
co chcą usłyszeć ich odbiorcy, i starają się maksymalnie precyzyjnie dostoso‐
wać do tego swój przekaz. Taka sytuacja, będąca bardzo dobrą ilustracją pro‐
cesu tabloidyzacji, zmienia również bezpośrednio standardy zawodowe dzien‐
nikarzy, którzy zamiast pełnić rolę „czwartej władzy” i watchdoga, skupiają się
na sprawach społecznie nieistotnych, choć często w wymiarze personalnym
ważnych. W efekcie dostarczają nie tych informacji, które są istotne z punktu
widzenia dokonywania świadomych i racjonalnych decyzji oraz wyborów po‐
dejmowanych przez zaangażowanych obywateli. Debata o sprawach ważnych
wypierana jest przede wszystkim przez tematy obliczone na odniesienie sukce‐
su komercyjnego przez nadawcę, a więc przekaz kierowany jest nie tyle do
poszukującego informacji obywatela, ile do nastawionego na rozrywkę
konsumenta.

15
Tamże.
16
Tamże.
211
Szymon Ossowski

Komercjalizacja mediów
Procesy te nie zostały jednak mediom narzucone, jak starał się udowodnić
Miecugow. To media informacyjne i opiniotwórcze zaczęły stopniowo przej‐
mować standardy obwiązujące dotychczas tylko w mediach popularnych (ta‐
bloidowych), licząc, że dzięki tej zmianie zdobędą nowych odbiorców. I zdoby‐
ły, zmieniając nie tylko siebie, ale i widza. A także swoje gwiazdy. Dlatego też
przerzucanie odpowiedzialności za postępujący proces tabloidyzacji na odbior‐
ców jest ignorowaniem wielu lat dyskusji na temat znaczenia mediów, ich roli
oraz miejsca w systemie politycznym.
Rację ma Ł. Szurmiński, stawiając na łamach „Gazety Wyborczej”
w rozmowie o wypowiedzi Miecugowa pytanie – czy tworzycie telewizyjną
bulwarówkę, czy poważną telewizję informacyjną, podkreślając, że oskarżanie
widzów o tabloidyzację to ze strony pana Miecugowa odwrócenie biegu. Na
początku lat 90. odbiorcami mediów byli widzowie przyzwyczajeni do topornej
formy. Dlatego zaczęto dbać o uatrakcyjnienie treści, by były bardziej przyswa‐
jalne. I w tym momencie tej drogi nie można było się zatrzymać. Jednak nakrę‐
cone rywalizacją między sobą media posunęły się za daleko. Dziś są na etapie,
na którym już trudno to zatrzymać. Szurmiński, wskazując, że prawdą jest, że
widzowie chcą oglądać te bulwarowe (czy brukowe) treści, zauważa też w tym
znaczną winę samych mediów, bo telewizje ich do tego przyzwyczaiły. Przecież
duże wydarzenia sportowe, czy filmy, zawsze będą miały większą oglądalność
niż tzw. gadające głowy. Ale jeśli likwiduje się większość programów publicy‐
stycznych, które wymagały większego skupienia od widza, to odbiorca karmio‐
ny prostą rozrywką po prostu się do niej przyzwyczai. Czy wszystkie media po‐
winny iść w tym kierunku? Oczywiście, że nie. Powinny istnieć zarówno tabloi‐
dy, jak i media mające coś ważnego do przekazania. Takie, które objaśniają

212
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

świat17. Współcześnie sytuacja wygląda tak, jak opisuje to wspomniany Łukasz


Szurmiński: kojarzymy Tomasza Lisa jako dziennikarza zajmującego się poważ‐
ną publicystyką, który relacjonował kampanie wyborcze w Stanach Zjednoczo‐
nych. Teraz zaprasza Katarzynę Figurę i rozmawia z nią – przyznaję, że o po‐
ważnym problemie – o przemocy w związku. Ale zastanawiam się, czy wciąż
oglądam jeszcze Tomasza Lisa, czy już program pani Ewy Drzyzgi?. Dodaje też,
że telewizje starają się przyciągać masowego widza w prime time, a inteli‐
gentne programy spychają na późne godziny18.
Na problem ten zwraca uwagę P. Bourdieu, który pisze o panowaniu
dziennikarstwa, mając na myśli wpływ, jaki mechanizmy pola dziennikarskiego,
coraz bardziej podległego wymogom rynkowym (czytelników i reklamodaw‐
ców), wywierają przede wszystkim na dziennikarzy (i intelektualistów‐
dziennikarzy)19. Efektem wpływu rynku było jego zdaniem wzmocnienie „tego,
co komercyjne” ze szkodą „dla tego, co czyste”, przez co wzmacnia się pozycja
producentów (pisał o telewizji), bardziej podatnych na zakusy władzy ekono‐
micznej, kosztem tych najbardziej przywiązanych do obrony zasad i wartości
fachu20. P. Bourdieu pisał, że pole dziennikarskie (…) jest bezustannie podda‐
wane próbie werdyktów rynkowych, czy to przez sankcje bezpośrednie (klien‐
tów), czy pośrednie (oglądalność)21. Jego zdaniem bardziej skłonni przyjmować
kryteria oglądalności są dziennikarze zajmujący wyższe pozycje w instytucjach
bardziej zależnych od rynku (np. dyrektorzy czy redaktorzy naczelni kanałów
komercyjnych) niż młodzi dziennikarze, którzy są bardziej skłonni przedkładać

17
S. Kucharski, Tabloidyzacja mediów. Grzegorzu Miecugow, to media posunęły się za daleko,
http://wyborcza.pl/1,76842,12561451,Tabloidyzacja_mediow__Grzegorzu_Miecugow__to_ni
e_widzowie_.html#ixzz2CWDPT1ti, 01.11.2014.
18
Tamże.
19
P. Bourdieu, O telewizji. Panowanie dziennikarstwa, Warszawa 2011, s.105.
20
Tamże, s.106.
21
Tamże, s.107.
213
Szymon Ossowski

zasady i wartości związane z fachem nad bardziej realistyczne i cyniczne wy‐


magania swoich starszych kolegów22. Zwracał więc uwagę na fakt, iż młodzi
idealistycznie nastawieni dziennikarze (np. po wyższych uczelniach, gdzie dużo
słuchali o wolności słowa, odpowiedzialności, obiektywizmie i niezależności),
zderzając się z rzeczywistością opanowaną przez zasady rynkowe, porzucają
swoje zasady i standardy, gdyż w przeciwnym razie nie poradzą sobie w pracy
w redakcjach zarówno tabloidowych, jak i tabloidalnych mediów. Bourdieu
trafia w sedno problemu, pisząc, że „”poważni” dziennikarze i „poważne”
dzienniki tracą swoją estymę i muszą iść na ustępstwa wobec wprowadzonej
przez telewizję komercyjną logiki rynku i marketingu oraz wobec nowej zasady
legitymizacji, jaką jest konsekracja za pomocą liczb i „widoczności w me‐
diach”23.

Dziennikarze w programach informacyjnych


Kwestia widoczności była też jedną z płaszczyzn badawczych projektu Dzienni‐
karze, aktorzy polityczni, tematy – dyskurs publicystyczny w telewizyjnych sta‐
cjach informacyjnych w Polsce (TVP INFO, TVN24, Superstacja)24, którego ce‐
lem była analiza politologiczno‐medioznawcza zjawiska konwergencji tradycyj‐
nych oraz tabloidowych standardów dziennikarskich, które realizuje się w pro‐
gramach publicystycznych, nadawanych przez polskie stacje informacyjne.
W trakcie realizacji badania zwrócono uwagę na pytanie, w jakim stopniu zja‐
wisko mnożenia kanałów informacyjnych powoduje przenikanie tradycyjnych
standardów dziennikarskich do publicystki realizowanej według wzorców ta‐

22
Tamże, s. 107‐108.
23
Tamże, s. 110‐111.
24
Zrealizowanego przez zespół badawczy w składzie Dorota Piontek (kierownik), Bartosz Hor‐
decki i Szymon Ossowski, sfinansowanego ze środków własnych przez Wydział Nauk Politycz‐
nych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
214
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

bloidowych. Analizie poddano materiały zebrane w okresie od września do


października 2011 roku, zawierające wywiady z politykami, ekspertami i cele‐
brytami, pochodzące z następujących audycji telewizyjnych: Gość info, Gość
info dziennika, Gość poranka, Kropka nad i, Minęła dwudziesta, Poranek TVP
Info, Rozmowa bardzo polityczna, Rozmowa dnia – Superstacja, Rozmowa dnia
– TVP Info, Rozmowa Rymanowskiego, Serwis info. Rozmowy przeprowadzone
w tych audycjach poddano szczegółowej analizie pod kątem występowania
osób prowadzących, kategorii oraz przynależności i funkcji partyjnej zaprasza‐
nych przez nich gości, a także poruszanej w rozmowie tematyki. Analiza zebra‐
nego materiału pozwoliła wyciągnąć kilka wniosków, dotyczących również
prowadzących te audycje dziennikarzy. Przede wszystkim okazało się, że także
w tematycznych programach informacyjnych prym wiodą te same nazwiska,
czego najlepszym przykładem jest chyba Bogdan Rymanowski, którego nazwi‐
sko pojawia się nawet w tytule audycji. Z badań jasno wynika, że przedstawio‐
na powyżej krytyka autorstwa Piotra Pacewicza dotycząca sposobu prowadze‐
nia audycji, sprowadzającego się do napuszczania jednych na drugich, znalazła
pewne statystyczne odzwierciedlenie w wyniku tychże badań (patrz wykres).
Na Rymanowskiego przypadała największa ze wszystkich liczba gości. Co jest
istotne z tego względu, że im większa liczba gości, tym mniej czasu na meryto‐
ryczne wypowiedzi i tym większe znaczenie prowadzącego, który z moderatora
łatwo może stać się bohaterem takiego sporu, żeby nie powiedzieć jego stro‐
ną. Podobnie sytuacja wygląda z Tomaszem Lisem w programie Tomasz Lis na
żywo, w szczególności gdy jednorazowo uczestniczy w nim czterech lub więcej
gości. W tym przypadku nazwisko dziennikarza również tworzy nazwę audycji,
a jego rola sprowadza się nie do reprezentowania widzów, lecz bycia najważ‐
niejszym uczestnikiem rozmowy. Wyjątek stanowią w zasadzie tylko rozmowy

215
Szymon Ossowski

jeden na jeden. To, w jaki sposób formuła wpływa na przebieg audycji publicy‐
stycznej, ilustruje porównanie dwóch audycji prowadzonych swego czasu przez
Tomasza Sekielskiego i Andrzeja Morozowskiego. Ich audycja Prześwietlenie
w TVN 24 nie miała szczególnie interesującej formy. Dwóch dziennikarzy roz‐
mawiało z zaproszonymi gośćmi, często była to konfiguracja dwóch prowadzą‐
cych – jeden gość, np. Aleksander Kwaśniewski. Była to merytoryczna dyskusja,
najważniejsza była treść. Następnie prowadzili oni na antenie TVN audycję Te‐
raz my, która pod pewnymi względami była przeciwieństwem Prześwietlenia
i triumfem infotainmentu. To podczas tej audycji piosenkarka Doda śpiewała
Premierowi Donaldowi Tuskowi na koniec wywiadu z nim. Co występ ten miał
wspólnego z merytoryczną treścią rozmowy, wiedzą chyba tylko sami prowa‐
dzący. Ale audycja zapisała się w historii. Milion widzów oglądało zakłopotane‐
go premiera, który nie wiedział, jak się zachować, gdzie patrzyć itd.
Poniższy wykres wskazuje również, że stacje (w tym przypadku progra‐
my informacyjne) mają swoje publicystyczne gwiazdy, które gwarantują oglą‐
dalność często bardziej niż zapraszani goście. Tych kilkoro dziennikarzy prze‐
prowadza rozmowy z większością zapraszanych przez stację polityków, eksper‐
tów, celebrytów. Goście się zmieniają, odchodzą, pozostają tylko dobrze znani
i (chyba) lubiani dziennikarze – prowadzący. A przecież to gość powinien być
bohaterem dziennikarskiego materiału, a dziennikarz jedynie łącznikiem po‐
między udzielającym wywiadu a jego widzami, czytelnikami, słuchaczami. Dziś
zasada ta odeszła już chyba niestety w zapomnienie.

216
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

Wyk 1. Liczba gości biorących udział w audycjach w podziale na dziennikarza prowadzącego.

Źródło: Raport z badań – Statystyczny raport medialny. Goście wybranych audycji telewizyj‐
nych IX ‐ X 2011, Press service. Monitoring mediów, na zlecenie autorów, Poznań 2012, s. 7.

Potwierdzeniem prymatu twarzy stacji, jak powinno się określać naj‐


bardziej popularnych dziennikarzy, niech będzie również poniższa tabela pre‐
zentująca dane o liczbie i czasie trwania audycji publicystycznych z podziałem
na poszczególnych prowadzących je dziennikarzy. Jak widać większość czasu
antenowego przypada na kilka gwiazd.

217
Szymon Ossowski

Konkluzje
Współczesna debata publiczna to w zasadzie debata medialna, nadal w dużej
mierze organizowana przez dziennikarzy wspieranych instytucjonalnie. Wobec
szybkiego rozwoju technologii umożliwiających uczestniczenie w komuniko‐
waniu masowym także podmiotom indywidualnym, coraz większego znaczenia
nabiera ustalenie, kim tak naprawdę jest dziennikarz, jakie są – jeśli nadal są
– jego obowiązki względem szalenie zróżnicowanej publiki. Czy bycie dzienni‐
karzem to wykonywanie dającej się zdefiniować profesji, czy też powołanie,
które można realizować w bardzo różny sposób i według bardzo różnych stan‐
dardów. Badania empiryczne wskazują, iż współcześnie dziennikarze wytwa‐
rzają trzy razy więcej materiałów niż jeszcze dwadzieścia lat temu, w dodatku
są one dużo bardziej zróżnicowane tematycznie. Dziennikarz musi być często
jednocześnie reporterem, redaktorem i wydawcą, bowiem nowa logika me‐
diów powoduje, że czas jest najważniejszy, styl mniej formalny, co ma na celu
podtrzymanie interakcji z odbiorcą, teksty krótsze i łatwiejsze w odbiorze. Co‐
raz ważniejszymi wskaźnikami w zrozumieniu logiki współczesnych mediów
(a także ich relacji ze światem polityki) są między innymi poziom dziennikar‐
skiej widoczności, długość wypowiedzi polityków i towarzyszących im komen‐
tarzy dziennikarzy, a nawet to, kto ma ostatnie słowo w dyskusji (czy dzienni‐
karz?), wreszcie interpretacyjny styl oraz ekspozycja negatywnych informacji.

218
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

Tab.1. Liczba i czas trwania audycji poszczególnych osób prowadzących.


Prowadzący Nazwa audycji Liczba audycji Czas trwania audycji [s]
Jan Ordyński ROZMOWA DNIA TVP Info 35 24089
GOŚĆ INFO 3 2114
Jan Ordyński Suma 38 26203
Bogdan Rymanowski ROZMOWA RYMANOWSKIEGO 28 38151
Bogdan Rymanowski Suma 28 38151
Monika Olejnik KROPKA NAD I 28 33977
Monika Olejnik Suma 28 33977
Janina Paradowska ROZMOWA DNIA Superstacja 27 41090
Janina Paradowska Suma 27 41090
Mariusz Pietrasik GOŚĆ INFO 16 9793
GOŚĆ PORANKA 2 1286
SERWIS INFO 1 683
Mariusz Pietrasik Suma 19 11762
Robert Walenciak GOŚĆ INFO DZIENNIKA 9 7097
GOŚĆ INFO 2 1085
Robert Walenciak Suma 11 8182
Iwona Kutyna GOŚĆ INFO 9 5150
GOŚĆ PORANKA 1 696
Iwona Kutyna Suma 10 5846
Joanna Osińska MINĘŁA DWUDZIESTA 10 10351
Joanna Osińska Suma 10 10351
Danuta Cholecka MINĘŁA DWUDZIESTA 9 10095
Danuta Cholecka Suma 9 10095
Michał Karnowski GOŚĆ INFO DZIENNIKA 8 6536
Michał Karnowski Suma 8 6536
Marek Czyż MINĘŁA DWUDZIESTA 8 6848
Marek Czyż Suma 8 6848
Rafał Ziemkiewicz GOŚĆ INFO DZIENNIKA 7 5831
Rafał Ziemkiewicz Suma 7 5831
Zuzanna Dąbrowska GOŚĆ INFO DZIENNIKA 6 4480
Zuzanna Dąbrowska Suma 6 4480
Jacek Żakowski GOŚĆ INFO DZIENNIKA 6 4433
Jacek Żakowski Suma 6 4433
Edyta Lewandowska GOŚĆ INFO 3 1680
PORANEK TVP INFO 1 578
Edyta Lewandowska Suma 4 2258
Maria Przełomiec MINĘŁA DWUDZIESTA 1 753
Maria Przełomiec Suma 1 753
Sławomir Siezieniewski GOŚĆ INFO 1 783
Sławomir Siezieniewski Suma 1 783
Jan Wróbel ROZMOWA DNIA Superstacja 1 1456
Jan Wróbel Suma 1 1456
Maciej Knapik ROZMOWA BARDZO POLITYCZNA 1 1378
Maciej Knapik Suma 1 1378

Źródło: Raport z badań – Statystyczny raport medialny. Goście wybranych audycji telewizyj‐
nych IX ‐ X 2011, Press service. Monitoring mediów, na zlecenie autorów, Poznań 2012, s. 8.

219
Szymon Ossowski

Z tego powodu dominować zaczyna rutyna i doskwierać brak świadomości


norm i zasad. A wszystko to prowadzić ma do deprofesjonalizacji zawodu
dziennikarskiego25.
Dziennikarze – celebryci są coraz bardziej znaczącym elementem me‐
dialnej układanki. Instytucje medialne doskonale to rozumieją. Potwierdze‐
niem akceptacji tego stanu rzeczy może być choćby strona internetowa tele‐
wizji TVN, na której funkcjonuje osobna zakładka „twarze TVN”. Nadawca
promuje się tym sposobem poprzez podkreślenie liczby markowych nazwisk
pracujących dla stacji, wiedząc, że to właśnie te twarze przyciągają publiczność
i podwyższają wskaźniki oglądalności, które to następnie przekładają się na
ceny reklam i wzrost dochodów. Wspomniana TVN w tejże zakładce wymienia
jednym rzędem następujące osoby: Szymon Bobrowski, Olga Bołądź, Kasia
Bosacka, Katarzyna Bujakiewicz, Agnieszka Chylińska, Ewa Drzyzga, Kamil Dur‐
czok, Agnieszka Dygant, Agustin Egurrola, Małgorzata Foremniak, Dorota
Gardias, Magda Gessler, Anna Guzik, Szymon Hołownia, Olivier Janiak,
Agnieszka Jastrzębska, Grzegorz Kajdanowicz, Anna Kalczyńska‐Maciejowska,
Robert Kantereit, Jacek Koman, Jolanta Konopka, Anna Korcz, Karolina Korwin‐
Piotrowska, Joanna Krupa, Leszek Lichota, Zbigniew Łuczyński, Piotr Marciniak,
Anna Maruszeczko, Marcin Meller, Omenaa Mensah, Michał Mikołajczyk,
Paulina Młynarska, Magda Mołek, Michel Moran, Anna Nowak‐Ibisz, Marian
Opania, Tomasz Ossoliński, Marcin Perchuć, Michał Piróg, Justyna Pochanke,
Piotr Pol, Marcin Prokop, Joanna Przetakiewicz, Mariusz Przybylski, Magdalena
Różczka, Anja Rubik,. Kinga Rusin, Małgorzata Rozenek, Małgorzata Socha,
Katarzyna Sokołowska, Anna Starmach, Danuta Stenka, Agnieszka Szulim,
Borys Szyc, Marcin Tyszka, Dorota Wellman, Anna Wendzikowska, Anita

25
Por. B. Dobek‐Ostrowska, Polski system medialny na rozdrożu, Wrocław 2011, s. 62‐63.
220
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

Werner, Jakub Wesołowski, Bartosz Węglarczyk, Daria Widawska, Agnieszka


Więdłocha, Kuba Wojewódzki, Dawid Woliński, Wojciech Zieliński, Tomasz
Zubilewicz26. Wśród tych „twarzy stacji”, poza aktorami, wymieniono szerokie
grono dziennikarzy. Co prawda część dziennikarzami jest tylko formalnie – to
w istocie co najwyżej prezenterzy, prowadzący, showmani, pogodynki, jednak
znaleźli się tam również dziennikarze informacyjni. Zaliczenie do jednej grupy
profesjonalnych dziennikarzy i prowadzących audycje z pogranicza reality show
trudno uznać za nobilitację tych pierwszych. Z punktu widzenia interesu na‐
dawcy różnice między tymi osobami są jak widać mniejsze, niż można by są‐
dzić. Przywołane osoby mają zapewne jeden wspólny mianownik – pozytywnie
wpływają na wzrost oglądalności. Strategia promowania „twarzy stacji” nie
ogranicza się oczywiście tylko do TVN. Dla przykładu Polsat na stronie interne‐
towej w zakładce „gwiazdy Polsatu” wymienia takie nazwiska jak: Maciej Rock,
Agnieszka Popielewicz, Agata Młynarska, Adam Kuklewicz, Bożydar Iwanow,
Krzysztof Ibisz, Marek Horczyczak, Jarosław Gugała, Dorota Gawryluk i Maciej
Dowbor27.
Postępująca komercjalizacja mediów powoduje, że są one nastawione
na sukces rynkowy, a to prowadzi do zmniejszenia roli pewnych kompetencji,
głównie tych związanych z pogłębioną wiedzą i gruntowym merytorycznym
przygotowaniem dziennikarza, przy równoczesnym zwiększeniu się roli innych
kompetencji, głównie dotyczących technicznej strony funkcjonowania mediów.
Ponieważ większość informacji jest względnie prosta, znaczenia nabrały umie‐
jętności techniczne związane z jej przedstawianiem – od atrakcyjnego, dow‐
cipnego tytułu, przez równie przyciągający uwagę, a coraz częściej także za‐
bawny stad‐up w materiałach telewizyjnych, po jakość technicznej obróbki

26
http://www.tvn.pl/twarze, 20.11.2014.
27
http://serwis.polsat.com.pl/stars.jsp, 20.11.2014.
221
Szymon Ossowski

w rodzaju dobrej wizualizacji i ikonografiki. Media prześcigają się dziś w atrak‐


cyjnej formie, gdyż inaczej trudno przebić się na konkurencyjnym rynku. Sama
treść przestaje być istotna w tym sensie, że bardzo różne są potrzeby informa‐
cyjne coraz bardziej fragmentaryzującej się publiczności, zatem obszar tema‐
tyczny informacji medialnych o szerokim zasięgu (a taki charakteryzuje komu‐
nikowanie masowe) musi odwoływać się do tzw. najmniejszego wspólnego
mianownika. Standaryzacja treści, będąca efektem mechanizmów występują‐
cych w praktyce funkcjonowania mediów (m. in. dziennikarstwa pakietowego),
przestaje być polem rywalizacji – staje się nią forma. Uzasadnieniem dla poda‐
wania dość banalnych, powtarzanych i nie mających najczęściej bezpośrednie‐
go związku z życiem odbiorcy treści, staje się dziś atrakcyjna forma przekazu –
nowoczesne studia i animacje w telewizji, zdjęcia i wykresy w gazetach, zaba‐
wa dźwiękiem i muzyką w radiu.
Rozszerzeniem profesjonalizmu jest kultura zawodowa dziennikarzy.
Współcześnie zauważa się, że tradycyjna rola dziennikarza ewoluuje w kierun‐
ku pracownika mediów (z ang. media worker). Nie jest to jednak tylko zmiana
semantyczna. Zmiana statusu z dziennikarza na pracownika mediów jest zwią‐
zana z coraz większą wagą przywiązywaną do umiejętności technicznych osób
pracujących w mediach (montaż, realizacja, obsługa coraz bardziej skompliko‐
wanego sprzętu technicznego), co sprzyjać ma, jak można domniemywać,
ograniczaniu kosztów i ekonomizacji działania instytucji medialnych. Należy
jednak pamiętać, że towarzyszy temu przywiązywanie mniejszej wagi do trady‐
cyjnych umiejętności dziennikarskich. Od media workerów ważniejsze są jedy‐
nie dziennikarskie gwiazdy – twarze stacji, które dzięki swojej osobistej marce
przyciągają odbiorców nie mniej niż goście ich audycji i są często ich główną
i najważniejszą częścią składową.

222
Dziennikarz – celebryta, czyli bohater własnego show

Abstrakt
W artykule zwrócono uwagę na rolę, jaką współcześnie pełnią dziennikarze
prowadzący audycje telewizyjne, głównie publicystyczne. Na wybranych przy‐
kładach omówiono rosnące znaczenie dziennikarskich gwiazd, które stają się
najważniejszą częścią audycji, na drugi plan spychając zapraszanych przez sie‐
bie gości. Zaprezentowano w nim również częściowe wyniki badania zrealizo‐
wanego w ramach projektu badawczego Dziennikarze, aktorzy polityczni, te‐
maty – dyskurs publicystyczny w telewizyjnych stacjach informacyjnych w Pol‐
sce (TVP INFO, TVN24, Superstacja) przez zespół pracowników WNPiD UAM.

JOURNALIST – A CELEBRITY OR THE HERO OF HIS OWN SHOW


Abstract
The paper is focused on the role played by contemporary journalists – anchors
of TV programs on current affairs. Selected examples serve the purpose of
demonstrating the growing importance of journalistic celebrities who are be‐
coming the most important part of the program, relegating their own guests to
the background. It also presents partial results of the study conducted within
the research project Journalists, political actors, themes – journalistic discourse
in TV news stations in Poland (TVP INFO, TVN 24, Superstacja) by a team of
AMU Faculty of Political Science and Journalism.

Bibliografia:
P. Bourdieu, O telewizji. Panowanie dziennikarstwa, Warszawa 2011.
K. Dębek, Nie ma reklamy bez gwiazd,
http://100najcenniejszychgwiazd.forbes.pl, 1.11.2014.
B. Dobek‐Ostrowska, Polski system medialny na rozdrożu, Wrocław 2011.
W. Godzic, Prezenter, ekspert, celebrity, [w:] W. Godzic (red.) Media audiowizualne.
Podręcznik akademicki, Warszawa 2010.

223
Szymon Ossowski

Ranking prezydencki: Religa przed Lisem,


http://www.wprost.pl/ar/73126/Ranking‐prezydencki‐Religa‐przed‐Lisem/,
01.11.2014.
Kawa na ławę, http://www.tvn24.pl/kawa‐na‐lawe,59,m, 01.11.2014.
S. Kucharski, Tabloidyzacja odbiorców niszczy media,
http://wyborcza.pl/1,76842,12534040,Miecugow__Tabloidyzacja_odbiorcow
_niszczy_media__Najwieksza.html#ixzz2CWajZ971, 01.11.2014.
S. Kucharski, Tabloidyzacja mediów. Grzegorzu Miecugow, to media posunęły się za
daleko,
http://wyborcza.pl/1,76842,12561451,Tabloidyzacja_mediow__Grzegorzu_M
iecugow__to_nie_widzowie_.html#ixzz2CWDPT1ti, 01.11.2014.
P. Pacewicz, Rymanowski to niedziennikarz roku,
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/134928,rymanowski‐to‐
niedziennikarz‐roku.html, 01.11.2014.
D. Piontek, B. Hordecki, S. Ossowski, Tabloidyzacja dyskursu politycznego w polskich
mediach, Poznań 2013.
D. Piontek, Komunikowanie polityczne i kultura popularna. Tabloidyzacja informacji
o polityce, Poznań 2011.
Zdradzony prezes zdradza,
http://niniwa22.cba.pl/walter_zdradzony_prezes_zdradza.htm, 01.11.2014.
„Polityka” 2014, nr 44.
Radio Track, http://www.radiotrack.pl/index.php/wyniki.html, 01.11.2014.
Statystyczny raport medialny. Goście wybranych audycji telewizyjnych IX – X 2011,
Press service. Monitoring mediów, Poznań 2012.

224

You might also like