Professional Documents
Culture Documents
LOGIKA I JĘ«
V
Autorzy
Część I
HANS REICHENBACH
Część II
G O T T L O B F R E G E • B E R T R A N D R U S S E L L . C. A . M A C E *
A . M . M A C - F 7 E R • C. L E W Y • M A X B L A C K • P . F . S T R A W -
SON • NELSON GOODMAN • ALONZO CHURCH •
P . T. G E A C H • B E R N A R D M A Y O • N A T H A N I E L LAW-
RENCE • GILBERT RYLE • RUDOLF CARNAP .
J O H N R. S E A R L E • L E O N A R D LINSKY
LOGIKA I JĘZYK
W y b o r u dokonał, przełożył
oraz w s t ę p e m i p r z y p i s a m i opatrzył
Jerzy Pelc
W a r s z a w a 1967
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Okładkę projektował
Henryk BiałosJcórski
Copyright b y
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
W a r s z a w a 1967
Printed in Poland
SPIS RZECZY
Część I
Hans Reichenbach s
Przedmowa 3
I. W s t ę p 5
§ 1. Logika a język 5
§ 2. Język ' • • • . 8
§ 3. Różne piętra języka 14
§ 4. Język jako narzędzie 24
§ 5. Definicje 28
Część II
T y t u ł Logika i język w y z n a c z a ć m a t e m a t y k ę t e j a n t o l o g i i .
Nie czyni tego j e d n a k w sposób w pełni zadowalający, b o słowo
„ l o g i k a " i s ł o w o „ j ę z y k " są n i e c a ł k i e m p r e c y z y j n e . Z a c z n i j m y
z a t e m od ich wstępnego i częściowego wyjaśnienia. Będzie t o
zgodne z d o b r y m obyczajem logicznym oraz m e t o d ą analizy pojęć,
ilustrowaną i p r o p a g o w a n ą przez zebrane niżej t e k s t y . „ L o g i k a "
t u t a j — t o głównie, choć nie wyłącznie, „semiotyka logiczna",
o c z y m zresztą informuje p o d t y t u ł . T u i ówdzie jednak, zwłaszcza
w części p i e r w s z e j , d o a n a l i z y służą n a r z ę d z i a s t o s o w a n e p r z e z
l o g i k ę f o r m a l n ą , czyli p r z e z r a c h u n k i l o g i c z n e . „ J ę z y k " z a ś — t o
przede wszystkim t e n „potoczny", a więc codzienny, w odróż
nieniu od języka używanego przez jakąś grupę specjalistów i odno
s z ą c e g o się d o p e w n e j z a m k n i ę t e j sfery z a g a d n i e ń ; a w i ę c n a t u r a l n y ,
etniczny, w odróżnieniu od języków sztucznych. M e jest on wolny
VIII Jerzy Pelc
II
s t a n o w i t u u b o c z n e j , d o d a t k o w e j i l u s t r a c j i , lecz g r a r o l ę p i e r w s z o
rzędną i zasadniczą.
Ten a n a l i t y c z n y , l o g i c z n o - l i n g w i s t y c z n y i empi
r y c z n y sposób podejścia do p r z e d m i o t u pozostaje w zgodzie
z p o s t a w ą t e o r e t y c z n ą autorów, ich z a ł o ż e n i a m i i p r z e
ś w i a d c z e n i a m i . M o ż n a b y w i ę c p o w i e d z i e ć , iż w n i n i e j s z e j a n t o
logii z n a l a z ł y g o ś c i n ę w y p o w i e d z i l o g i k ó w , k t ó r z y są p r z e k o n a n i
co n a j m n i e j o j e d n e j z n a s t ę p u j ą c y c h r z e c z y : że d o w y j a ś n i e n i a
s k o m p l i k o w a n y c h z j a w i s k i z a g a d n i e ń d o c h o d z i się, r e d u k u j ą c j e d o
elementów, najlepiej do t y c h d o s t ę p n y c h p o z n a n i u bezpośredniemu
(Bussell), i możliwie p r o s t y c h sposobów powiązania t y c h elemen
t ó w ; że p r o b l e m y filozoficzne m o ż n a r o z w i ą z y w a ć , a p r z y n a j m n i e j
p r z y s t ę p o w a ć do ich rozwiązywania, b a d a j ą c język, j a s n e b o w i e m
wniknięcie w znaczenie podstawowych pojęć jest w a r u n k i e m
w s t ę p n y m wszelkich owocnych dociekań i skutecznego naucza
n i a ( E e i c h e n b a c h ) ; że g ł ó w n y m , j e ż e l i n i e j e d y n y m , w ł a ś c i w y m
z a d a n i e m filozofii j e s t w y k r y w a n i e w j ę z y k u ź r ó d ł a n o t o r y c z n i e
b ł ę d n y c h i n t e r p r e t a c j i i a b s u r d a l n y c h t e o r i i ( E y l e ) ; że w s z e l k a
filozofia j e s t k r y t y k ą j ę z y k a ( W i t t g e n s t e i n ) ; że j ę z y k p o t o c z n y
j e s t p o d s t a w ą w s z e l k i c h i n n y c h j ę z y k ó w i — co w i ę c e j — b a z ą
pojęciową wszelkich dociekań, a n a w e t wszelkiej ludzkiej dzia
ł a l n o ś c i . Z d r u g i e j s t r o n y , u c z e n i t y c h k r ę g ó w n a s t a w i e n i są n e
gatywnie do spekulacji metafizycznych, ogólnikowych, nieempi-
r y c z n y c h , d o r o z w a ż a ń n a t e m a t c a ł o k s z t a ł t u ś w i a t a , d o filozofo
w a n i a s y n t e t y c z n e g o , d o t z w . „ w i e l k i e j " filozofii. Są r z e c z n i
k a m i tzw. „ m a ł e g o " filozofowania. Dążą niekoniecznie do u z y s k a n i a
r o z w i ą z a ń o s t a t e c z n y c h , lecz r ó w n i e ż d o o s i ą g n i ę c i a e t a p ó w p o
średnich, byleby problem postawiony był z m a k s y m a l n ą precyzją,
byleby droga wiodąca do wyników cząstkowych w y t y c z o n a była
prosto i wyraźnie, a one same stanowiły k o n k r e t n y przyczynek
do sformułowania odpowiedzi w kwestiach w a ż n y c h i podsta
w o w y c h . O d z n a c z a j ą się s z a c u n k i e m d l a z d r o w e g o r o z s ą d k u i o p a
nowaniem umiejętności operowania jako narzędziem — „brzytwą
O c k h a m a " . Upodobali sobie formę krótkiej i jasnej r o z p r a w y
a n a l i t y c z n e j n a t e m a t ściśle o k r e ś l o n e g o p r o b l e m u l o g i c z n e g o c z y
filozoficznego. S k ł o n n i są w y j a ś n i a ć f a k t y z n a n e , s t o s u j ą c w t y m
X Jerzy Pelc
III
c z ę s t o b a r i e r ą n i e d o p o k o n a n i a . Z a t r z y m u j e się p r z e d nią n i e j e d e n
i r e z y g n u j e z l e k t u r y . D l a t e g o w y d a ł o się. że u d o s t ę p n i e n i e s u r o -
gatu, jakim z konieczności jest przekład, w tych warunkach
z n a j d u j e swe u z a s a d n i e n i e p r a k t y c z n e .
D o c h o d z i do tego jeszcze jeden wzgląd. Otóż f a k t e m jest,
że z e b r a n e t u p r a c e są u n a s w o r y g i n a l e t r u d n o d o s t ę p n e . R o z
s i a n e p r z e w a ż n i e p o c z a s o p i s m a c h s p e c j a l n y c h , o c z y w i s t a za
g r a n i c z n y c h , k t ó r y c h n a ogół b r a k w k s i ę g a r n i a c h i b i b l i o t e k a c h ,
nie t y l k o s a m e n i e t r a f i a j ą d o r ą k z a i n t e r e s o w a n y c h , a l e n a w e t
i n f o r m a c j a o t y m , że i s t n i e j ą , o m i j a i c h p o t e n c j a l n e g o c z y t e l n i k a .
P o d o b n i e zresztą jest w ich kraju ojczystym, Wielkiej B r y t a n i i
c z y S t a n a c h Z j e d n o c z o n y c h . D o p i e r o g d y w e s z ł y d o w y d a ń książ
k o w y c h , d o l i c z n y c h dziś j u ż n a Z a c h o d z i e a n t o l o g i i i w y p i s ó w ,
r o z p r a w y t e , eseje i a r t y k u ł y s t a ł y się z n a n e s z e r s z e m u g r o n u
o d b i o r c ó w , p o d c z a s g d y p r z e d t e m wiedzieli o n i c h t y l k o s p e c j a
liści. M o ż n a więc c h y b a m i e ć n a d z i e j ę , że i w t y m w y p a d k u ,
w n a s z y c h w a r u n k a c h , u k a z a n i e się n i n i e j s z e g o w y b o r u t e k s t ó w
p r z y c z y n i się d o r o z p o w s z e c h n i e n i a o n i c h i n f o r m a c j i i p o
m o ż e — t a k ż e n i e s p e c j a l i ś c i e — d o t r z e ć d o t e j c z y owej p o
zycji. A przecież p o z n a n i e c h o ć b y nielicznych p r z y k ł a d ó w wy
b i t n y c h p r a c z d z i e d z i n y w s p ó ł c z e s n e j a n g l o s a s k i e j filozofii a k a
demickiej należy do o g ó l n e g o w y k s z t a ł c e n i a h u m a n i s t y c z
n e g o i dlatego musi obchodzić — także s t o s u n k o w o s z e r o k i e
kręgi laików w s p r a w a c h logiki, filozofii i języko
z n a w s t w a . B y ł o b y w i ę c d o b r z e , g d y b y k s i ą ż k a Logika i język
obok z a d a ń d y d a k t y c z n y c h — w o b e c s t u d e n t ó w , spełniła z a d a
n i a również i n f o r m a c y j n e — w s z e r s z y c h k o ł a c h c z y t e l
n i c z y c h ; i g d y b y u k a z u j ą c się j a k o p i e r w s z a p o l s k a a n t o l o g i a
t e g o r o d z a j u , a m i e j m y n a d z i e j ę , że n i e o s t a t n i a , s p r a w i ł a , że
z m n i e j s z y się d y s t a n s między naszym rynkiem wydawniczym
a r y n k a m i a m e r y k a ń s k i m czy angielskim, gdzie w ciągu ostatnich
k i l k u n a s t u l a t , j e d n a za d r u g ą , p o j a w i a j ą się z b i o r o w e p u b l i k a c j e
z dziedziny semiotyki.
M e m a p o w o d u u k r y w a ć , że z a m i e r z e n i e o p r a c o w a n i a w y b o r u
Logika i język z r o d z i ł o się m . i n . z m o t y w ó w w p e w n y m sensie
„propagandowych". M e chodzi tu, oczywista, o propagowanie
XIV Jerzy Pelc
IV
k t ó r e o b e j m ą t o , czego t u t a j n i e u d a ł o się p o m i e ś c i ć . N a p r z ó d
więc o t y c h p r z y k r y c h a koniecznych p o m i n i ę c i a c h .
Oto, z j e d n y m s k r o m n y m wyjątkiem, nie m a w naszej anto
logii p r a c E u d o l f a C a r n a p a , c h o ć p r z e c i e ż p o w s z e c h n i e w i a d o m o ,
iż n i e s p o s ó b p r z e c e n i ć i c h t r w a ł e j , w y b i t n e j w a r t o ś c i n a u k o w e j .
Nie m a zaś z n a s t ę p u j ą c y c h p o w o d ó w . P i s m a C a r n a p a z zakresu
s e m a n t y k i logicznej dotyczą p r z e d e w s z y s t k i m sztucznego j ę z y k a
sformalizowanego logiki, a t y l k o pośrednio — etnicznych języków
n a t u r a l n y c h ; antologia zaś niniejsza daje pierwszeństwo
rozważaniom poświęconym bezpośrednio językowi na
t u r a l n e m u . W y k ł a d Carnapa, wprawdzie wzorowy pod względem
d y d a k t y c z n y m , p r z e c i e ż obficie o p e r u j e s y m b o l i k ą logiczną,
czyli — m ó w i ą c p ó p r o s t u — r o i się o d w z o r ó w , z w ł a s z c z a we
Wstępie do semantyki-, t u z a ś — z e względu n a czytelność
k s i ą ż k i i ze w z g l ę d u n a n i e k t ó r y c h j e j a d r e s a t ó w , m i a n o w i c i e
n i e l o g i k ó w — s t a r a n o się o g r a n i c z y ć l i c z b ę t e k s t ó w sfor
m a l i z o w a n y c h . D z i e ł a C a r n a p a , n i e m i e c k i e i a n g i e l s k i e , są
s t o s u n k o w o łatwiej d o s t ę p n e u n a s niż inne t e k s t y ; nasz zaś w y b ó r
stoi o t w o r e m — w p i e r w s z y m r z ę d z i e dła pozycji z a g u b i o
n y c h w periodykach specjalnych i skutkiem tego t r u d n i e j
d o s t ę p n y c h . W r e s z c i e , i s t n i e j e j u ż , w y d a n y d l a celów d y d a k t y c z
n y c h , p r z e g l ą d p r o b l e m a t y k i s e m a n t y c z n e j , w y j ę t e j z dzieł Car
x
n a p a — w p r z e k ł a d a c h l u b o b s z e r n y c h s t r e s z c z e n i a c h ; t u zaś
k i e r o w a n o się z a s a d ą z a s p o k a j a n i a p r z e d e w s z y s t k i m i i o t r z e b
najpilniejszych.
Osobnego usprawiedliwienia w y m a g a nieobecność w Logice
i języku p i s m L u d w i k a W i t t g e n s t e i n a . T r u d n o z n a l e ź ć o k r e ś l e n i a
dość ważkie dla oddania wpływu, jaki ten p o t ę ż n y u m y s ł wy
warł n a rozwój myśli semiotycznej — zarówno pozytywizmu
i e m p i r y z m u logicznego n a k o n t y n e n c i e europejskim czy seman-
t y z m u w A m e r y c e , j a k — p r z e d e w s z y s t k i m — filozofii a n a l i
t y c z n e j w A n g l i i . E z e c z j e d n a k g o d n a u w a g i , że ż a d n a l u b p r a w i e
1
Jerzy Pelc, Poglądy Eudolfa Carnapa na kwestie znaczenia i oznaczania.
Przegląd. Wrocław—Warszawa 1960, Ossolineum, s. X V I - f 367.
Wstęp XVII
2
ż a d n a z a n g l o s a s k i c h a n t o l o g i i t e g o , co n a s z a , t y p u n i e o d w a ż y ł a
się z a p r e z e n t o w a ć w y j ą t k ó w z j e g o a p o k a l i p t y c z n y c h p r a c , c h o ć
echa ich pobrzmiewają w wypowiedziach n a s t ę p c ó w , gdzie ł a t w o
też znaleźć j a k ż e liczne stwierdzenia t e o r e t y c z n y c h zależności
i p o k r e w i e ń s t w w z g l ę d e m a u t o r a Traktatu logiczno-filozoficznego.
W i t t g e n s t e i n n i e m i e ś c i się w s t o s u n k o w o c i a s n y c h r a m a c h , w y
znaczonych przez k r y t e r i a dydaktyczne przystępności,
j a s n o ś c i , p r o s t o t y i s y s t e m a t y c z n o ś c i . Dlatego, idąc za
p r a k t y k ą innych wydawców, trzeba było — konieczność to na
p r a w d ę t r u d n a — zrezygnować, n a razie, z w y d r u k o w a n i a wy
j ą t k ó w jego pism. Przyjdzie n a to kolej w jakiejś przyszłej, t r u d
niejszej a n t o l o g i i , k t ó r a p o w i n n a się u k a z a ć , b y u z u p e ł n i ć p r z y k r e
pominięcia niniejszej.
J e d n y m z p r o t a g o n i s t ó w i pionierów angielskiej filozofii
a n a l i t y c z n e j j e s t M o o r e , k t ó r y u c z n i o m t e j s z k o ł y z a s z c z e p i ł za
sadę bezwzględnego hołdowania zdrowemu rozsądkowi i zasadę
m a k s y m a l n e g o przestrzegania poprawności językowej. B r a k jego
p r a c w n a s z y m wyborze, choć przecież bez wątpienia zasługują,
niemal wszystkie, na gruntowne przestudiowanie i choć na pewno
p o w i n n y się z n a l e ź ć w p r z y s z ł e j a n t o l o g i i s e m i o t y c z n e j . T u t r z e b a
było z nich zrezygnować, gdyż jako jedną z zasad przyjęto —
co p o d y k t o w a ł a s z c z u p ł o ś ć m i e j s c a — a b y k r y t e r i a histo
r y c z n e — a więc n p . p i e r w s z e ń s t w o w sformułowaniu p e w n y c h
idei, o r y g i n a l n o ś ć n i e s p o t y k a n e g o p r z e d t e m p o m y s ł u c z y u j ę
cia, r e p r e z e n t a t y w n o ś ć h i s t o r y c z n a — u s t ę p o w a ł y p r z e d
2
Por. m. in.: Beadings in Philosophical Analysis, ed. H. Feigl and W. Sel-
lars. N e w York 1949, Appleton-Century-Crofts. Semantics and the Philosophy
of Language, ed. L. Linsky, The University of Illinois Press at Urbana, 1952.
Philosophy and Analysis, ed. M. Macdonald, Oxford 1954, Basil Blackwell.
Logic and Language, ed. A. G. N . Flew, Oxford 1955 (I seria) i 1961 (II seria),
Basil Blackwell. Essays in Conceptual Analysis, ed. A n t o n y Flew, London
1956, Macmillan. The Importance of Language, ed. M. Black, Englewood Cliffs,
N. Y., 1962, Prentice Hall. Logic and Language. Studies Dedicated to Carnap,
ed. B. H. Kazemier and. D . Vuysje, Dordrecht-Holland 1962, D . Keidel.
Philosophy and Ordinary Language, ed. C. E . Caton, University of Illinois
Press, Urbana 1963.
Logika i język 2
XVIII Jerzy Pelc
r z u t o k a w i d a ć , że t e o s t a t n i e , n p . p r a c e B l a c k a c z y L i n s k y ' e g o ,
z n a c z n i e obficiej o p e r u j ą ś r o d k a m i t e c h n i c z n y m i l o g i k i s y m b o
l i c z n e j . P o w s t a ł a w i ę c o b a w a , że s p r a w i t o t r u d n o ś ć m n i e j w p r a w
n e m u c z y t e l n i k o w i . Z r o d z i ł się k o n f l i k t m i ę d z y c h ę c i ą u c z y n i e
n i a z a d o ś ć z a s a d z i e p r z y s t ę p n o ś c i i c z y t e l n o ś c i a z a m i a r e m za
prezentowania przykładów opracowań semantyzmu amerykań
skiego czy e m p i r y z m u logicznego, nie t y l k o zaś łatwiejszych p r a c
filozofów a n a l i t y c z n y c h z W i e l k i e j B r y t a n i i . K o n f l i k t , k t ó r y —
n o t a b e n e — z a d e c y d o w a ł o t y m , że n i e w e s z ł y d o n a s z e g o w y b o r u
m . in. pewne bardzo cenne, twórcze i interesujące a r t y k u ł y uczo
n y c h a m e r y k a ń s k i c h , n p . Q u i n e ' a , co j e s t d o t k l i w y m , c h o ć n i e
u n i k n i o n y m n i e d o s t a t k i e m n i n i e j s z e j a n t o l o g i i . M u s z ą o n e , nie
stety, czekać do przyszłego w y b o r u tekstów.
Okazję do wybrnięcia z kłopotliwej sytuacji podsunęła książka
3
H a n s a E e i c h e n b a c h a , Elements oj Symbolic Logic . T e n sto
s u n k o w o n i e s t a r y p o d r ę c z n i k l o g i k i f o r m a l n e j o d z n a c z a się zale
t a m i , szczególnie c e n n y m i w p o w s t a ł e j sytuacji. O t o wyszedł
spod p i ó r a w y b i t n e g o logika, koryfeusza e m p i r y z m u logicznego
g r u p y b e r l i ń s k i e j . W w y k ł a d z i e s t o s u j e w p r a w d z i e d o ś ć obficie
techniczne środki analizy logicznej, jest j e d n a k zarazem elemen
t a r n y i t a k s y s t e m a t y c z n i e s t o p n i u j e t r u d n o ś c i , iż n a w e t czy
telnik zupełnie nieprzygotowany powinien przy odrobinie wysiłku
i c i e r p l i w o ś c i j e p o k o n a ć , t y m b a r d z i e j że a u t o r o b o k z a p i s u
s y m b o l i c z n e g o — z r e g u ł y p o d a j e s f o r m u ł o w a n i a s ł o w n e . Co n a j
w a ż n i e j s z a z a ś , w p o d r ę c z n i k u t y m z n a j d u j e się — r z e c z r z a d k a —
obszerny rozdział, poświęcony analizie języka naturalnego, tego
samego, który stanowi przedmiot b a d a ń językoznawcy. Dodajmy,
że k s i ą ż k a t a j e s t t r u d n o u n a s d o s t ę p n a i n i g d y n a p o l s k i n i e
p r z e k ł a d a n a , a w i ę c i m a ł o z n a n a . O k o l i c z n o ś c i t e s p r a w i ł y , że
z d e c y d o w a n o się — w o b l i c z u w y j ą t k o w e j s y t u a c j i — n a r z e c z
dosyć niezwykłą, niepraktykowaną c h y b a w innych antologiach
i z a p e w n e d y s k u s y j n ą . O t o j a k o p i e r w s z ą część Logiki i języka
d r u k u j e się w y b ó r f r a g m e n t ó w w s p o m n i a n e g o p o d r ę c z n i k a , zło
żony: z p e w n y c h elementarnych wiadomości wstępnych — ter-
3
Hans Reichenbach, Elements of Symbolic Logic, N e w York 1948, The
Macmillan Company, s. X I I I + 444.
Wstęp XXI
VI
Cicero p o w i e d z i a ł k i e d y ś o c i e r p i e n i a c h d u c h o w y c h i c h o r o
b a c h u m y s ł u , iż d l a t e g o s a m e m u t r u d n o z d a ć s o b i e z n i c h s p r a w ę
i w ł a ś c i w i e o c e n i ć s t a n p s y c h i k i w ł a s n e j , że d o t k n i ę t e n i e m o c ą
jest w człowieku t o narzędzie, za p o m o c ą k t ó r e g o m u sądzić
w y p a d a . M y ś l t ę o d n i e ś ć m o ż n a , mutatis mutandis, do trudności,
którymi najeżony jest wykład z zakresu semiotyki. Wszak w nim
Wstęp XXVII
W t e k s t a c h s e m i o t y c z n y c h — w ogóle, a w t e k s t a c h z a w i e r a
j ą c y c h analizy j ę z y k a n a t u r a l n e g o — w szczególności, p r z y k ł a d ,
k o n k r e t j ę z y k o w y , o d g r y w a rolę pierwszorzędną. Często, prze
ł o ż o n y , p r z e s t a j e s p e ł n i a ć s w e z a d a n i e . O d n o s i się t o m . i n . d o
angielskich z w r o t ó w d e s k r y p t y w n y c h , w liczbie pojedynczej, z ro-
d z a j n i k i e m o k r e ś l o n y m „ t h e " , n i e o k r e ś l o n y m „ a " b ą d ź zgoła b e z
r o d z a j n i k a . S ł o w n i k i g r a m a t y k a d a j ą t u , co d o p r z e k ł a d u n a
język polski, r a d ę jednakową: rodzajnika „nie t ł u m a c z y się".
W y s t a r c z y j e d n a k z niej s k o r z y s t a ć , a b y z a t a r c i u u l e g ł a r ó ż n i c a
m i ę d z y d e s k r y p c j ą o k r e ś l o n ą „ t h e s o - a n d - s o " , n i e o k r e ś l o n ą „ a so-
a n d - s o " i u ż y c i e m w znaczeniu p o w s z e c h n i k a „so-and-so". Cały
w y w ó d s t a ł b y się w s k u t e k t e g o n i e z r o z u m i a ł y . P r z y j m u j e się
t u niekiedy niedobrą praktykę, aby „the so-and-so" oddawać
przez „ten a t e n " , n a t o m i a s t „a so-and-so" — przez „taki a t a k i " .
N i e d o b r ą d l a t e g o , że — j a k w i a d o m o — p o p o l s k u o b u t y c h w y
rażeń użyć m o ż n a zarówno j a k o zwrotów d e s k r y p t y w n y c h określo
nych, np.: „pan ten a ten mówił mi..." bądź: „pan taki a taki
mówił mi...", j a k j a k o nieokreślonych, j a k wreszcie j a k o u ż y t y c h
w z n a c z e n i u p o w s z e c h n i k a . Z t e g o p o w o d u t r z e b a się b y ł o u c i e c
d o p r z e k ł a d u n i e z g r a b n e g o , ale z a t o a k c e n t u j ą c e g o w s p o m n i a n ą
różnicę, mianowicie: deskrypcją określona — „(ten oto) t e n a t e n "
l u b „(ten oto) t a k i a t a k i " , niekiedy zaś „(ten j e d y n y obecnie)
t e n a t e n " czy „(ten j e d y n y obecnie) t a k i a t a k i " , n a t o m i a s t
d e s k r y p c j ą n i e o k r e ś l o n a : „(jakiś) t e n a t e n " , „(jakiś) t a k i a t a k i " ,
„(pewien) t e n a ten", „(pewien) t a k i a t a k i " . W t y m p e d a n t y c z
n y m i p r z y c i ę ż k i m z a p i s i e n a w i a s y są s y g n a ł e m f a k t u , iż w „ z g r a b
n y m " przekładzie — występującego w nich zwrotu „nie t ł u m a c z y
s i ę " ; s a m z a ś ów z w r o t , u m i e s z c z o n y w n a w i a s a c h , a k c e n t u j e ,
o j a k i e g o r o d z a j u d e s k r y p c j ę i d z i e . W y d a w a ł o się, że d o p i e r o
t a k i p r z e k ł a d da p e w n ą gwarancję uniknięcia nieporozumień we
wszystkich tych w y p a d k a c h , gdy dochodzi do konfrontacji wy
r a ż e ń j ę z y k a , s t o s u j ą c e g o r o d z a j n i k i , z j ę z y k i e m , k t ó r y — for
m a l n i e r z e c z b i o r ą c — ich n i e u ż y w a , i g d y p r z y t y m o w o u ż y c i e
rodzajnika jest istotne dla wywodów.
P o d o b n y c h trudności i problemów było, oczywista, niepo
r ó w n a n i e w i ę c e j : t y l e , ile w y p a d k ó w n i e z g o d n o ś c i g r a m a t y c z n e j
Wstęp XXIX
j ę z y k a a n g i e l s k i e g o i p o l s k i e g o ; t y l e , ile e h w i e j n o ś c i t e r m i n o l o
g i c z n y c h w k a ż d y m z n i c h z o s o b n a ; t y l e , ile z n a n y c h f a k t ó w
b r a k u w polszczyźnie dokładnego odpowiednika t e r m i n u semio-
t y c z n e g o a n g i e l s k i e g o . N i e m i e j s c e t u j e d n a k n a w y l i c z a n i e szcze
gółów. Niech więc p o d a n y wyżej p r z y k ł a d starczy za ilustrację,
t y p o w ą d l a c a ł o k s z t a ł t u s y t u a c j i t ł u m a c z a b o r y k a j ą c e g o się z o p o r
n y m słowem.
B e r t r a n d R u s s e l l t a k k o ń c z y swą r o z p r a w ę o d e n o t o w a n i u :
„Chcę t y l k o usilnie prosić czytelnika, b y nie p o d e j m o w a ł decyzji
p r z e c i w k o t y m z a p a t r y w a n i o m — n a co m ó g ł b y m i e ć o c h o t ę
w s k u t e k ich p o z o r n i e n a d m i e r n e g o s k o m p l i k o w a n i a — z a n i m s a m
nie spróbuje s k o n s t r u o w a ć własnej teorii n a t e m a t denotacji.
P r ó b a t a , j a k s ą d z ę , p r z e k o n a g o , że — b e z w z g l ę d u n a t o , j a k a
b ę d z i e o w a p r a w d z i w a t e o r i a — n i e m o ż e o n a o d z n a c z a ć się t a k ą
p r o s t o t ą , j a k i e j m o ż n a b y z r a z u o c z e k i w a ć " . M i a ł o b y się o c h o t ę
s p a r a f r a z o w a ć t e s ł o w a w i e l k i e g o filozofa i p r o s i ć c z y t e l n i k a Logiki
i języka o w y r o z u m i a ł o ś ć d l a p o t k n i ę ć p r z e k ł a d u i o p r a c o w a n i a .
*
N a koniec złożyć w y p a d a gorące podziękowanie w s z y s t k i m
A u t o r o m zamieszczonych t u tekstów oraz W y d a w c o m zagranicz
n y m za łaskawe wyrażenie zgody n a publikację p r a c składających
się n a n i n i e j s z ą a n t o l o g i ę .
Jerzy Pelc
Warszawa, w czerwcu 1965 r.
Część I
Hans Reichenbach
(Fragmenty)
PRZEDMOWA
§ 1. L O G I K A A JĘZYK
L o g i k ę c z ę s t o się o k r e ś l a j a k o n a u k ę o p r a w a c h m y ś l e n i a .
C h a r a k t e r y s t y k a t a j e s t d w u z n a c z n a , jeżeli n i e t o w a r z y s z y j e j
rozróżnienie między psychologicznymi a logicznymi p r a w a m i myśle
n i a . S a m p r o c e s m y ś l e n i a w y m y k a się ścisłej a n a l i z i e ; j e s t o n
p o części z d e t e r m i n o w a n y l o g i c z n i e , p o części a u t o m a t y c z n y , p o
części z a ś n i e p o r z ą d n y . J a k o j e g o s k ł a d n i k i d a d z ą się w s k a z a ć
izolowane krystalizacje potoków podświadomości, zasnutych mgłą
p r o c e s ó w e m o c j o n a l n y c h . O ile d a się t u w y k r y ć j a k i e ś p r a w a ,
to formułuje je psychologia^ należą do nich p r a w a zarówno po
prawnego myślenia, jak też i niepoprawnego, gdyż tendencja do
popełniania pewnych błędów musi być traktowana jako pra
w i d ł o w o ś ć p s y c h o l o g i c z n a w t y m s a m y m s e n s i e , co b a r d z i e j for
t u n n y n a w y k myślenia p o p r a w n e g o . N a t o m i a s t samo to rozróż
nienie, mianowicie między myśleniem p o p r a w n y m a n i e p o p r a w n y m ,
nie może p o w s t a ć w obrębie analizy psychologicznej.
J e ś l i c h c e m y m ó w i ć , że l o g i k a z a j m u j e się m y ś l e n i e m , t o p o
w i n n i ś m y r a c z e j s t a w i a ć s p r a w ę w t e n s p o s ó b , iż l o g i k a u c z y n a s ,
jak myślenie p o w i n n o przebiegać, a nie j a k faktycznie p r z e
b i e g a . J e d n a k ż e to sformułowanie może wywołać inne nieporozu
m i e n i a . O t o b y ł o b y b a r d z o n i e r o z s ą d n i e , g d y b y ś m y w i e r z y l i , że
m o ż n a ulepszyć nasze myślenie wtłaczając je w kaftan bezpie
czeństwa logicznie u p o r z ą d k o w a n y c h operacji. D o s k o n a l e w i e m y ,
że p r o d u k t y w n e m y ś l e n i e m u s i p o d ą ż a ć s w y m i w ł a s n y m i c i e m n y m i
d r o g a m i i że n i e s p o s ó b z a p e w n i ć j e g o s p r a w n o ś ć —•• z a p o m o c ą
przepisów regulujących ruch n a owych ścieżkach, które wiodą
3*
6 Hans Reichenbach
o d t e g o , co z n a n e , k u t e m u , co n i e z n a n e . T o r a c z e j r e z u l t a t y
myślenia, niż s a m jego proces, k o n t r o l o w a ć może logika. J e s t ona
k a m i e n i e m probierczym, a nie m o t o r e m myślenia, bardziej jego
r e g u l a t o r e m n i ż siłą n a p ę d o w ą ; f o r m u ł u j e p r a w a , w e d l e k t ó r y c h
kwalifikujemy wyniki myśli j a k o p o p r a w n e , nie zaś p r a w a , k t ó r e
p r a g n i e m y jej samej narzucić. Twórcze procesy myślowe, wyćwi
c z o n e g o n a w e t u m y s ł u , n i e p r z e b i e g a j ą p o u b i t y c h s z l a k a c h , lecz
r o z w i j a j ą się m e t o d ą p r ó b i b ł ę d ó w , a l o g i k a o d d z i e l a r e z u l t a t y
s ł u s z n e o d n i e s ł u s z n y c h . J e ś l i p r a w d ą j e s t , że d o p e w n e g o s t o p n i a
m o ż e m y u d o s k o n a l i ć nasze myślenie dzięki s t u d i o w a n i u logiki,
t o f a k t t e n n a l e ż y t ł u m a c z y ć t y m , że u c z y n a s o n a d o k o n y w a ć
operacji m y ś l o w y c h w t e n sposób, a b y wzrosła względna liczba
wyników poprawnych.
N a z y w a j ą c logikę a n a l i z ą m y ś l i p o w i n n i ś m y to wyrażenie
i n t e r p r e t o w a ć w t e n s p o s ó b , a b y n i e b y ł o w ą t p l i w o ś c i , że n i e c h o d z i
t u o analizę konkretnego przebiegu myślenia. Raczej o s u b s t y t u t
procesów myślowych, o ich r a c j o n a l n ą r e k o n s t r u k c j ę * \ sta
nowiącą bazę analizy logicznej. Skoro już uzyskaliśmy wynik
myślenia, możemy nadać naszym myślom przekonywający tok,
łącząc je w jeden łańcuch od punktu? wyjścia do p u n k t u dojścia;
właśnie o w a r e k o n s t r u k c j a r a c j o n a l n a m y ś l i podlega k o n t r o l i lo
g i c z n e j , a w a n a l i z i e t e j r e k o n s t r u k c j i u j a w n i a j ą się r e g u ł y , k t ó r e
n a z y w a m y p r a w a m i logiki. N a l e ż y rozróżnić dwie dziedziny takiej
analizy: k o n t e k s t o d k r y ć i k o n t e k s t u z a s a d n i e ń . Kontekst
odkryć należy do analizy psychologicznej, podczas gdy kontekst
u z a s a d n i e ń jest d o m e n ą logiki, k t ó r a p o d d a j e analizie u p o r z ą d k o
w a n e szeregi operacji m y ś l o w y c h , s k o n s t r u o w a n y c h w t e n sposób,
aby dawały uzasadnialne rezultaty. O uzasadnieniu mówimy
w ó w c z a s , g d y p o s i a d a m y d o w ó d , k t ó r y ś w i a d c z y o t y m , że m a m y
mocne podstawy do uznania owych rezultatów.
Z a s t a n a w i a n o się, c z y w s z e l k i m p r o c e s o m m y ś l o w y m t o w a
rzyszą wypowiedzi językowe; a teorie behawiorystyczne, wedle
których myślenie p o l e g a na formułowaniu takich wypowiedzi,
s p o t y k a ł y się z a t a k a m i ze s t r o n y i n n y c h p s y c h o l o g ó w . M e m a
t u t a j p o t r z e b y w d a w a ć się w t e n s p ó r , a t o z t e j p r o s t e j p r z y c z y n y ,
że p r z e c i e ż a n a l i z a l o g i c z n a d o t y c z y n i e p r o c e s u m y ś l e n i a , t y l k o
myślenia w formie racjonalnej rekonstrukcji. Nie może zaś b y ć
w ą t p l i w o ś c i co d o t e g o , że r e k o n s t r u k c j a t a k a w i ą ż e się z f o r m ą
językową; i t o jest właśnie powód, dla którego logika jest t a k
ściśle z e s p o l o n a z j ę z y k i e m . P r o c e s y m y ś l o w e , d o p i e r o g d y z o s t a j ą
o d l a n e w f o r m i e j ę z y k o w e j , osiągają p r e c y z j ę , k t ó r a c z y n i j e p o
d a t n y m i dla b a d a ń logicznych; dlatego poprawność logiczna jest
cechą właśnie sformułowań językowych. E o z w a ż a n i a tego rodzaju
d o p r o w a d z i ł y d o p o g l ą d u , że l o g i k a j e s t a n a l i z ą j ę z y k a i że
t e r m i n „ p r a w a logiki" należałoby zastąpić t e r m i n e m „reguły ję
z y k a " . W s z a k w t e o r i i d e d u k c j i u c z y m y się r e g u ł p r o w a d z ą c y c h
od zdań prawdziwych do innych z d a ń prawdziwych. Termino
l o g i a t a k a w y d a j e się m o ż l i w a d o p r z y j ę c i a , o ile w y j a ś n i m y , że
t e r m i n „reguły j ę z y k a " nie jest równoznaczny z t e r m i n e m „reguły
a r b i t r a l n e " . N i e w s z y s t k i e r e g u ł y j ę z y k a są a r b i t r a l n e ; n p . r e g u ł y
d e d u k c j i n i e są, g d y ż o g r a n i c z a j e p o s t u l a t , w e d l e k t ó r e g o m u s z ą
prowadzić od z d a ń p r a w d z i w y c h do prawdziwych.
Z a l e t ą t e g o r o d z a j u a n a l i z y j ę z y k a j e s t t o , że p r z y c z y n i a się o n a
do wyjaśnienia procesów myślenia oraz w p r o w a d z a odróżnienie
znaczeń i relacji m i ę d z y nimi — od z a m a z a n e g o tła, n a k t ó r e
się s k ł a d a j ą m o t y w y i i n t e n c j e p s y c h o l o g i c z n e . S t u d i u j ą c y l o g i k ę
p r z e k o n a się, że p o d s t a w o w e g o n a r z ę d z i a d o t a k i e g o w y j a ś n i a n i a
dostarcza m e t o d a formalizowania, od k t ó r e j pochodzi n a z w a lo
g i k i w s p ó ł c z e s n e j . T o p r a w d a , że p r o s t e o p e r a c j e l o g i c z n e m o ż n a
p r z e d s t a w i ć n i e u c i e k a j ą c się d o p o m o c y s y m b o l i k i ; j e d n a k ż e
w p r z y p a d k a c h b a d a n i a s t r u k t u r y skomplikowanych relacji nie
s p o s ó b o b e j ś ć się b e z t e g o ś r o d k a . P ł y n i e t o s t ą d , że w z a p i
sie s y m b o l i c z n y m u l e g a j ą e l i m i n a c j i s p e c y f i c z n e z n a c z e n i a s ł ó w ,
a zostaje w y d o b y t a ogólna s t r u k t u r a wypowiedzi, wyznaczająca
poszczególnym w y r a ż e n i o m ich miejsca w obrębie sensownych
zwrotów. Logika współczesna m a t ę wielką przewagę n a d t r ą d y -
8 Hans Beichenbach
c y j n ą , że p o t r a f i a n a l i z o w a ć s t r u k t u r y , k t ó r y c h t a m t a w ogóle n i e
rozumiała, oraz rozwiązywać problemy, k t ó r y c h t a m t a n a w e t nie
dostrzegała.
P o w i e d z i e l i ś m y , że l o g i k a n i e m o ż e p r e t e n d o w a ć d o z a s t ą p i e n i a
myśli twórczej. Ograniczenie to d o t y c z y również logiki formalnej;
n i e c h c e m y t w i e r d z i ć , że m e t o d y l o g i k i f o r m a l n e j u c z y n i ą z b ę d n y m i
i m a g i n a t y w n e f o r m y m y ś l e n i a , s t o s o w a n e w e w s z y s t k i c h dzie
dzinach życia; byłoby też n a pewno nieporozumieniem wierzyć,
że l o g i k a f o r m a l n a r o z p o r z ą d z a s w e g o r o d z a j u u n i w e r s a l n y m k l u
czem, otwierającym w r o t a do wszelkich problemów. Wartość
p r a k t y c z n a nowej techniki naukowej jest t u zawsze kwestią drugo
rzędną. Logika jest przede wszystkim nauką teoretyczną; uprawia
się j ą n a d a j ą c o k r e ś l o n ą f o r m ę p o j ę c i o m , k t ó r e d o t y c h c z a s b y ł y
u ż y w a n e bez jasnego zrozumienia ich istoty. Ktokolwiek miał
t a k i wgląd w s t r u k t u r ę myślenia, ktokolwiek n a sobie s a m y m
doświadczył s k u t k ó w analizy logicznej, polegających n a zasadni
c z y m w y j a ś n i e n i u p o j ę ć , t e n z r o z u m i e , co l o g i k a m o ż e o s i ą g n ą ć .
§ 2. JĘZYK
l i a i s o n , c z y l i z l a n i a się słów w j e d n o n a s k u t e k o d m i e n n e j w y
m o w y bezdźwięcznych spółgłosek n a k o ń c u w y r a z ó w . N a d t y m ,
czy m o ż n a sformułować zadowalającą p o d w z g l ę d e m l o g i c z n y m
definicję słów, r o z u m i a n y c h j a k o s k ł a d n i k i z d a n i a , z a s t a n o w i m y
się p ó ź n i e j .
T y m , co o p r a w i a , że z d a n i e s t a n o w i p o d s t a w o w ą j e d n o s t k ę ,
j e s t f a k t , iż t y l k o c a ł e z d a n i e m o ż e b y ć p r a w d z i w e a l b o f a ł
s z y w e , czyli — j a k p o w i a d a m y — m a w a r t o ś ć l o g i c z n ą . P o
s z c z e g ó l n e s ł o w a , n p . „ s t ó ł " , n i e są a n i p r a w d z i w e , a n i f a ł s z y w e .
T y l k o w ó w c z a s , g d y p o j e d y n c z e słowo j e s t s k r ó t e m z a s t ę p u j ą c y m
zdanie, m o ż n a mówić o jego prawdziwości czy fałszywości, j a k
n p . k i e d y d z i e c k o , w s k a z u j ą c stół, m ó w i „ s t ó ł " z a m i a s t p e ł n e g o
zdania: „to jest stół". P o d o b n i e , własność, posiadania z n a c z e
n i a przysługuje pierwotnie wyłącznie całym zdaniom. Jeśli chcemy
powiadomić kogoś o znaczeniu, u ż y w a m y sformułowań zdanio
w y c h ; p o j e d y n c z e słowo nie informuje o ż a d n y m znaczeniu,
c h y b a że w y s t ę p u j e z a m i a s t z d a n i a .
Jeśli mimo to niekiedy m ó w i m y o znaczeniu poszczególnych
słów, n a l e ż y t o i n t e r p r e t o w a ć w n a s t ę p u j ą c y s p o s ó b . T o s a m o
słowo m o ż e w y s t ę p o w a ć w r ó ż n y c h z d a n i a c h ; m ó w i m y , że r o
z u m i e m y z n a c z e n i e s ł o w a , jeśli w i e m y , j a k go u ż y ć w z d a n i a c h
m a j ą c y c h r ó ż n e z n a c z e n i a . W y d a j e się w s k a z a n e r o z r ó ż n i a ć w r a
zie p o t r z e b y d w a t e r m i n y , m ó w i ą c o z n a c z e n i u z d a n i a i z n a
c z e n i u s ł o w a . S t a j e się t o j a s n e w ś w i e t l e p o d a n e j definicji,
wedle której znaczenie z d a n i a jest logicznie wcześniejsze w sto
s u n k u do znaczenia słowa, ponieważ wyrażenie „znaczenie słowa"
zostało zdefiniowane za pomocą t e r m i n u „znaczenie zdania".
W a r t o ś ć l o g i c z n a i z n a c z e n i e są t o w ł a s n o ś c i p r z y s ł u g u j ą c e
jedynie z n a k o m , n a t o m i a s t rzeczy fizyczne, nie spełniające funkcji
znaku, nie mają też ani wartości logicznej, ani znaczenia. Z a s a d a
t a nie zawsze jest przestrzegana w nieprecyzyjnym języku po
t o c z n y m ; m ó w i m y t a m o prawdziwej przyjaźni czy też o prawdzi
w y c h f a k t a c h ; p o w i a d a m y , że o d r z u c e n i e u l t i m a t u m p r z e z r z ą d
oznacza wojnę itd. Niekiedy można usprawiedliwić t a k i sposób
m ó w i e n i a t y m , że z a c h o d z i r e l a c j a o z n a k i w z g l ę d e m p e w n e g o
przedmiotu, jak właśnie w ostatnim przykładzie bądź w wyraże-
i
12 Hans Beichenbach
e p i s t e m o l o g i i . N i e m o ż e m y t u t a j z a p u s z c z a ć się w b a d a n i a n a t e n
t e m a t i p o p r z e s t a n i e m y n a i n f o r m a c j i , że o d p o w i e d z i t e j d o s t a r
c z y ł a t e o r i a s p r a w d z a l n o ś c i , czyli w e r y f i k o w a l n o ś c i z n a
c z e n i a , k t ó r a w n a j p r o s t s z e j p o s t a c i d a się p r z e d s t a w i ć z a p o
mocą następujących dwóch zasad:
1. S ą d l o g i c z n y j e s t s e n s o w n y t y l k o w ó w c z a s , jeśli d a się z w e
ryfikować jako prawdziwy lub fałszywy.
2. D w a s ą d y l o g i c z n e m a j ą t o s a m o z n a c z e n i e , jeśli d l a wszel
kich możliwych obserwacji uzyskają taką samą weryfikację jako
prawdziwe lub fałszywe.
Omówienie t y c h dwóch zasad t r z e b a odłożyć do i n n y c h roz
w a ż a ń n a t e n t e m a t . Z a u w a ż m y t y l k o , że d r u g a z n i c h j e s t w s p ó ł
czesnym sformułowaniem zasady, k t ó r a odegrała dominującą rolę
w h i s t o r i i filozofii. P o j a w i ł a się o n a w filozofii n o m i n a l i z m u i zo
stała sformułowana przez Wilhelma O c k h a m a jako reguła — znana
pod nazwą b r z y t w y O c k h a m a — w e d l e której nie należy
m n o ż y ć b y t ó w b e z p o t r z e b y . W y d o b y ł j ą G. W . L e i b n i z j a k o
z a s a d ę identyczności nierozróżnialnych, a zyskała o n a szczególną
doniosłość dzięki zastosowaniu jej przez E i n s t e i n a w teorii względ
ności. S t a n o w i jądro teorii znaczenia rozwiniętych w p r a g m a
t y z m i e i p o z y t y w i z m i e l o g i c z n y m , koncepcji, które zostały
zjednoczone w r u c h u filozoficznym, w y s t ę p u j ą c y m p o d nazwą
empiryzmu logicznego.
A n a l i z a w s p ó ł c z e s n a w y k a z a ł a , że c y t o w a n e w y ż e j d w i e za
sady wymagają pewnej poprawki, mianowicie zamiast terminami
„ p r a w d z i w y " i „ f a ł s z y w y " n a l e ż a ł o b y p o s ł u g i w a ć się ciągłą s k a l ą
p r a w d o p o d o b i e ń s t w a *.
N i e b ę d z i e m y się o d w o ł y w a l i d o t e j z m o d y f i k o w a n e j k o n c e p c j i
w e r y f i k a c j i i w d a l s z y m c i ą g u r o z w a ż a n i a o g r a n i c z y m y d o s ą d ó w lo
g i c z n y c h t r a k t o w a n y c h j a k o d w u w a r t o ś c i o w e , t j . p r a w d z i w e l u b fał
szywe. Logika dwuwartościowa jest m a t k ą wszelkich innych logik;
p o n a d t o m o ż n a ją z a w s z e d o p r o w a d z i ć d o k o ń c a , w t y m s e n s i e , że
§ ó. R Ó Ż N E P I Ę T R A JĘZYKA
P o w i e d z i e l i ś m y , że z n a k i są t o r z e c z y f i z y c z n e , p r z y p o r z ą d k o
wane p e w n y m i n n y m rzeczom przez określone reguły. Ów proces
p r z y p o r z ą d k o w y w a n i a d a się p o w t ó r z y ć , d z i ę k i c z e m u m o ż n a
w p r o w a d z i ć z n a k i o d n o s z ą c e się d o z n a k ó w . T o p o w t a r z a n i e p r o
cesu p r z y p o r z ą d k o w y w a n i a nie jest w y n a l a z k i e m logików; w ję
zyku potocznym występuje mnóstwo wyrażeń tego typu. Oto
w y r a z „ s ł o w o " o d n o s i się d o z n a k ó w ; p o d o b n i e w y r a z y : „ z d a n i e " ,
Wstęp 15
( k r o p k a z a s t ę p u j e słowo „ i " ) , w ó w c z a s d o p u s z c z a m y p o d s t a w i e n i e
d o w o l n y c h z d a ń n a m i e j s c e l i t e r „ a " o r a z „£>", z t y m t y l k o , a b y
względem „a" przestrzegano warunku parzystości. A zatem wy
rażenia zawierające cudzysłowy i zmienne — to zmienne meta
j ę z y k o w e , k t ó r e służą w y r a ż a n i u o g ó l n o ś c i w m e t a j ę z y k u .
Cudzysłowy użyte w t a k i sposób będziemy nazywali c u d z y
s ł o w a m i p r z y z m i e n n y m i . P o w s t a j ą o n e ze z w y k ł y c h c u d z y
słowów, ilekroć figuruje w nich z m i e n n a i p o n a d t o p o d s t a w i e n i a
w a r t o ś c i n a j e j m i e j s c e u w a ż a się z a d o p u s z c z a l n e . M e k i e d y p o d
stawień takich nie wolno d o k o n y w a ć ; wówczas cudzysłów stojący
po obu stronach zmiennej jest zwykłym cudzysłowem. Zazwyczaj
różnicę tę sygnalizuje t e r m i n poprzedzający wyrażenie w cudzy
słowie; wskazuje on zasięg dozwolonych p o d s t a w i e ń . G d y n p . m ó
w i m y : „ z m i e n n a « a » " , t o t e r m i n „ z m i e n n a " w s k a z u j e t u t a j , że
c u d z y s ł ó w s t o j ą c y p o o b u s t r o n a c h «a» j e s t ' c u d z y s ł o w e m p r z y -
zmiennym. Gdy n a t o m i a s t m ó w i m y : „litera to m a m y na
m y ś l i z w y k ł y c u d z y s ł ó w p r z y «a». W w y j ą t k o w y c h t y l k o w y
p a d k a c h zapis t e n jest d w u z n a c z n y ; wówczas t r z e b a z k o n t e k s t u ,
w k t ó r y m c u d z y s ł ó w z o s t a ł u ż y t y , z o r i e n t o w a ć się, w j a k i m ó w
c u d z y s ł ó w w y s t ę p u j e z n a c z e n i u . O t o n p . w z d a n i u : „ z m i e n n a «a»
w t w i e r d z e n i u «a D b» z o s t a ł a w y r a ż o n a p r z e z p i e r w s z ą l i t e r ę alfa
b e t u " , w i d z i m y n a p o d s t a w i e k o n t e k s t u , że n i e w o l n o n a m i e j s c e « a »
p o d s t a w i a ć innych liter, a z a t e m cudzysłów t u u ż y t y jest z w y k ł y m
cudzysłowem. Z t y c h p r z y c z y n nie jest, j a k widać, niezbędne
wprowadzanie specjalnych symboli dla cudzysłowów przyzmien-
n y c h . M o ż n a się b e z t e g o o b e j ś ć t a k ż e i z t e j r a c j i , że i l e k r o ć
Logika i język 4
20 Hans Beichenbach
p o d s t a w i m y n a m i e j s c e z m i e n n e j j a k i ś s ą d l o g i c z n y , p o w s t a ł e cu
dzysłowy będą cudzysłowami zwykłymi. Zrozumiałe to, gdyż
w k o n k r e t n y m sądzie nie m o ż n a d o k o n y w a ć podstawień. N a t o
m i a s t cudzysłów, w k t ó r y m figuruje zmienna, będzie w p r a k t y c e
zawsze cudzysłowem p r z y z m i e n n y m ; dlatego też często będziemy
o p u s z c z a ć ó w p o p r z e d z a j ą c y t e r m i n , w s k a ź n i k z a s i ę g u , j a k o że
z s a m e g o k o n t e k s t u w i d o c z n e j e s t z n a c z e n i e c u d z y s ł o w u *.
W języku potocznym zamiast cudzysłowów przyzmiennych
często występuje zwrot „ t a k i j a k " . M ó w i m y n p . : „połączenie zdań,
t a k i e j a k : «śnieg jest biały i w o d a jest m o k r a » " . Cudzysłowy t u
u ż y t e b y ł y t o z w y k ł e c u d z y s ł o w y . P o s ł u g u j ą c się c u d z y s ł o w a m i
przyzmiennymi, wyrażenie powyższe zapiszemy w postaci: „po
łączenie z d a ń «a-b»".
Można też t r a k t o w a ć zwykłe cudzysłowy jako cudzysłowy
przyzmienne o ograniczonym zastosowaniu. Oto powiedzieliśmy
w § 2, że s y m b o l d e f i n i u j e m y z a p o m o c ą r e l a c j i r ó w n o z n a c z n o ś c i ;
relacja t a zachodzi między członami p o d o b n y m i pod względem
g e o m e t r y c z n y m , a t a k ż e m i ę d z y m a ł y m i i w i e l k i m i Literami c z y
między mówionymi i pisanymi egzemplarzami znaku. Istotą tej
r ó w n o z n a c z n o ś c i j e s t t o , że d o z w a l a o n a n a z a s t ą p i e n i e d a n e g o
egzemplarza z n a k u i n n y m , bez przestrzegania w a r u n k u parzystości.
N p . w formule „a D a" m o ż e m y wyskrobać pierwszy egzem
plarz „a" i zastąpić i n n y m p o d o b n y m , pozostawiając drugi egzem
plarz tej litery bez zmiany. Nie jest to zazwyczaj dopuszczalne
przy przejściu n p . dó mówionych egzemplarzy znaku. Nie uważali
b y ś m y za sensowne wyrażenia, w k t ó r y m n a piśmie pozostawiono
t y l k o pierwsze „ a " oraz z n a k implikacji, drugi zaś egzemplarz „ a "
wygłoszono. Dopuszczalne jest jedynie przejście od formuły pi-
s a n e j d o m ó w i o n e j . O g r a n i c z e n i e t o u t o ż s a m i a się z w a r u n k i e m
p a r z y s t o ś c i ; ś w i a d c z y o n o o t y m , iż o w o p r z e j ś c i e p o l e g a r a c z e j
n a p o d s t a w i e n i u a n i ż e l i n a z a s t ą p i e n i u , j a k o że słowo „ z a s t ą p i e n i e "
b y w a u ż y w a n e dla określenia takiego przejścia do innych znaków,
które nie jest obwarowane w a r u n k i e m parzystości. Dlatego też
z w y k ł e c u d z y s ł o w y p o w i n n o się u w a ż a ć z a c u d z y s ł o w y p r z y -
zmienne o ograniczonym zasięgu podstawień. Zasięg t e n również
i tutaj b y w a wskazany przez termin poprzedzający, taki jak:
„litera mówiona", „litera pisana", „wielka litera", „litera" (gdy
chodzi z a r ó w n o o pisane, j a k i mówione, oraz z a r ó w n o o wielkie,
jak i małe).
W następującej tabeli podsumujemy dokonane rozróżnienia
pięter języka.
O b i e k t y fizyczne tworzą piętro zerowe; m o ż n a je n a z w a ć
o b i e k t a m i w sensie a b s o l u t n y m , a o d p o w i a d a j ą c y i m j ę z y k przed
miotowy będzie zatem absolutnym językiem przedmiotowym.
Niekiedy m o ż n a r o z p a t r y w a ć inne rodzaje obiektów, n p . liczby.
P o w i a d a m y w ó w c z a s , że są o n e o b i e k t a m i w sensie r e l a t y w n y m
i że o d p o w i a d a j ą c y i m j ę z y k p r z e d m i o t o w y j e s t r e l a t y w n y m
ptak „ptak"
rzecz słowo, nazwa
a „a"
zmienna zdaniowa
4*
22 Hans Beichenbach
j ę z y k i e m p r z e d m i o t o w y m . O b i e k t y f i z y c z n e dzielą się n a r z e c z y ,
takie j a k poszczególni ludzie, stoły, a t o m y , oraz n a s y t u a c j e ,
zwane także s t a n a m i r z e c z y , a będące denotatami zdań.
N p . więc zdanie: „okręt w o j e n n y «Bismarck» zatonął" denotuje
s y t u a c j ę ; s a m z a ś o k r ę t j e s t r z e c z ą *.
M e t a j ę z y k dzieli się n a t r z y części, o d p o w i a d a j ą c e t r z e m
a r g u m e n t o m r e l a c j i z n a k u . Część p i e r w s z a , s k ł a d n i a , z a j m u j e się
relacjami zachodzącymi pomiędzy samymi tylko znakami, i dlatego
i n t e r e s u j e się w ł a s n o ś c i a m i s t r u k t u r a l n y m i j ę z y k a p r z e d m i o t o
w e g o . T w i e r d z e n i e m s y n t a k t y c z n y m j e s t n p . : „ z d a n i e : «jeżeli
w o d a z o s t a n i e p o d g r z a n a , t o z w i ę k s z y się jej o b j ę t o ś ć » , j e s t i m p l i
k a c j ą " . Część d r u g a , s e m a n t y k a , o d n o s i się z a r ó w n o d o z n a k ó w ,
j a k i o b i e k t ó w ; d l a t e g o n a l e ż ą d o niej m . i n . t w i e r d z e n i a o w a r
t o ś c i logicznej s ą d ó w , j a k o że p r a w d z i w o ś ć j e s t r e l a c j ą m i ę d z y
z n a k a m i a obiektami. Tego rodzaju twierdzeniem będzie: „zdanie:
«jeżeli w o d a z o s t a n i e p o d g r z a n a , t o z w i ę k s z y się j e j o b j ę t o ś ć » ,
j e s t n i e z a w s z e p r a w d z i w e " . Część t r z e c i a , p r a g m a t y k a , o d n o s i
się w d o d a t k u d o o s ó b ; a z a t e m i d o r z e c z y , i d o z n a k ó w , i d o o s ó b .
Zawiera twierdzenia takiego n p . r o d z a j u : „ U w a ż a m to zdanie za
prawdziwe", bądź „to zdanie jest p r a w e m fizyki" — ponieważ ten
o s t a t n i s ą d głosi, że fizycy o w o z d a n i e t r a k t u j ą j a k o p r a w d ę **.
g d z i e p r a w d z i w o ś ć n i e j e s t c z y m ś w y r ó ż n i a j ą c y m się i z o s t a ł a
z a s t ą p i o n a p r z e z p r a w d o p o d o b i e ń s t w o * ; są t o r e g u ł y i n d u
k c j i . D z i a ł logiki, o b e j m u j ą c y r e g u ł y i n d u k c j i , n o s i n a z w ę l o g i k i
i n d u k c j i ; obejmuje ona rozumowania zarówno dedukcyjne, jak
i i n d u k c y j n e , i z a j m u j e się t e o r i ą u z a s a d n i a n i a p o ś r e d n i e g o .
§ 4. J Ę Z Y K J A K O NARZĘDZIE
D r u g ą p o s t a c i ą i n s t r u m e n t a l n e g o p o s ł u g i w a n i a się j ę z y k i e m j e s t
u ż y w a n i e go j a k o ś r o d k a s u g e s t i i . E o z u m i e m y przez to mó
wienie lub pisanie z tą intencją, b y w słuchaczu wywołać p e w n e
e m o c j e l u b n a k ł o n i ć go d o z a j ę c i a p e w n e j p o s t a w y w o l i m -
t a r n e j . P o w s z e c h n i e w i a d o m o , że w y w o ł y w a n i e w z r u s z e ń z a p o
m o c ą ś r o d k ó w j ę z y k o w y c h j e s t j e d n y m z g ł ó w n y c h celów p o e z j i .
Ale i język p o t o c z n y r z a d k o b y w a p o z b a w i o n y tej właściwości:
w s z a k n a w e t w z w y k ł e j f o r m i e c z ę s t o s t a r a m y się s p r a w i ć , b y
s ł u c h a c z a p r o b o w a ł c z y d e z a p r o b o w a ł t o , co m ó w i m y ; b y o d n i ó s ł
się d o s ł y s z a n y c h r z e c z y z s z a c u n k i e m c z y z a n t y p a t i ą ; b y n a b r a ł
o t u c h y i s t a ł się n a s z y m p r z y j a c i e l e m ; c z y w r e s z c i e , b y zaczął
n a siebie s a m e g o p a t r z e ć k r y t y c z n i e . J ę z y k j e s t j e d n y m z n a j
bardziej s k u t e c z n y c h ś r o d k ó w o d d z i a ł y w a n i a n a życie uczuciowe
człowieka. Od wywołania emocji już tylko jeden krok do sprowo
k o w a n i a d e c y z j i w o l u n t a r n y c h . Z a p o m o c ą j ę z y k a s t a r a m y się
w y t w o r z y ć w człowieku określone rozstrzygnięcia w sprawie tego,
co d o b r e , a co złe. D l a t e g o j ę z y k j e s t n a r z ę d z i e m p r o r o k ó w i m o
ralistów, wychowawców i polityków, a także nas wszystkich,
k t ó r z y , p o s ł u g u j ą c się n i m , w p ł y w a m y n a p o g l ą d y n a s z y c h p r z y
jaciół czy przeciwników.
Możliwość w y k o r z y s t a n i a j ę z y k a j a k o narzędzia oddziaływa
n i a p o c h o d z i s t ą d , że w s z y s c y o d w c z e s n e g o d z i e c i ń s t w a j e s t e ś m y
u w a r u n k o w a n i w o k r e ś l o n y s p o s ó b , m i a n o w i c i e z p e w n y m i sło
wami kojarzymy odpowiednie postawy emocjonalne. Postawy te
n i e z b i e g a j ą się ze z n a c z e n i a m i słów. D w a z d a n i a , m a j ą c e t o s a m o
znaczenie, mogą wywołać zupełnie różne efekty uczuciowe. Prze
łóżcie w i e r s z n a j ę z y k d n i a p o w s z e d n i e g o a l b o n a p e ł e n n i e z g r a b n e j
precyzji język prawniczy, a owe efekty przepadną. Ten fakt
w s k a z u j e , iż w ł a ś c i w o ś c i s u g e s t y w n e j ę z y k a są c a ł k o w i c i e d o m e n ą
pragmatyki.
T r z e c i r o d z a j i n s t r u m e n t a l n e g o p o s ł u g i w a n i a się j ę z y k i e m p o
lega n a użyciu go w celu skłonienia słuchacza do podjęcia p e w n y c h
działań. Mówimy t u o p r o m o t y w n y m posługiwaniu się
językiem. D o tej kategorii należą rozkazy, jak n p . : „zamknij
drzwi", l u b : „nie k r a d n i j " . W p r z y k ł a d a c h t y c h t r y b rozkazujący
w s k a z u j e , że idzie t u o u ż y c i e p r o m o t y w n e ; m o ż n a j e d n a k r ó w n i e ż
Wstęp 27
p o s ł u ż y ć się t r y b e m o z n a j m i a j ą c y m . O t o n p . , s i e d z ą c w s a m o
chodzie m o ż e m y powiedzieć kierowcy: „szybkościomierz wskazuje
130 k m / g o d z . " ; w y p o w i a d a j ą c t o z d a n i e o z n a j m i a j ą c e , c h c e m y
skłonić kierowcę do zwolnienia i dalszej j a z d y z bardziej rozsądną
s z y b k o ś c i ą , i w t e n s p o s ó b m o ż e m y o s i ą g n ą ć cel s k u t e c z n i e j n i ż
za pomocą nieuprzejmego rozkazu. S ł y n n y m p r z y k ł a d e m p r o m o -
tywnego zastosowania języka, przy użyciu formy oznajmiającej,
jest m o w a M a r k a Antoniusza n a śmierć Cezara. Granica między
s u g e s t y w n y m a p r o m o t y w n y m p o s ł u g i w a n i e m się j ę z y k i e m n i e
jest wyraźna. Obudzenie pewnych uczuć w słuchaczu może pro
w a d z i ć — i c z ę s t o c h c e m y , a b y p r o w a d z i ł o —> d o d z i a ł a ń o k r e ś l o
nego t y p u . P r z y k ł a d ó w takiego złożonego stosowania j ę z y k a do
starczają przemówienia polityczne, zarówno apelujące do uczuć
słuchacza, j a k i n a s t a w i o n e n a to, b y skłonić go, powiedzmy,
do o d d a n i a takiej, a nie innej k a r t k i wyborczej w głosowaniu.
N a l e ż y j a s n o sobie u p r z y t o m n i ć , że i n s t r u m e n t a l n e p o s ł u g i
w a n i e się j ę z y k i e m n a l e ż y d o k a t e g o r i i , w k t ó r e j p r e d y k a t y „ p r a w
dziwy" i „fałszywy" nie mają zastosowania. P r e d y k a t y t e wy
rażają relację semantyczną, mianowicie między z n a k a m i a obiek
t a m i ; t y m c z a s e m użycie języka jako narzędzia należy do p r a g m a
tyki, t j . obejmuje u ż y t k o w n i k a z n a k u , nie może więc b y ć oceniane
j a k o p r a w d z i w e a l b o f a ł s z y w e . O ile c h c e m y z a m i a s t r e l a c j i p r a g m a
t y c z n y c h w p r o w a d z i ć o z n a j m i e n i a , k t ó r e są p r a w d z i w e a l b o fał
szywe, m o ż e m y to uczynić formułując wypowiedzi w t e n sposób,
a b y z o s t a ł a u w z g l ę d n i o n a o s o b a p o s ł u g u j ą c a się z n a k i e m . O t o n p .
zdanie rozkazujące: „zamknij drzwi" — m o ż e m y przekształcić n a
oznajmiające: „ P a n A ż y c z ^ sobie, żeby z a m k n ą ć drzwi". To
zdanie jest już prawdziwe albo fałszywe. Możemy też, zamiast
c z y t a ć f r a g m e n t w i e r s z a , p o p r o s t u s t w i e r d z i ć , iż p r a g n i e m y
obudzić w słuchaczu takie a takie wzruszenia. W t e n sposób
k a ż d e m u w y p a d k o w i u ż y c i a j ę z y k a j a k o n a r z ę d z i a d a się p r z y
porządkować zdanie prawdziwe, które o t y m właśnie mówi.
Z d a r z a się, że z d a n i a w t e n s p o s ó b w p r o w a d z o n e s a m e n i e b ę d ą
s p e ł n i a ł y o w e j f u n k c j i i n s t r u m e n t a l n e j , d o k t ó r e j się o d n o s z ą .
J e ś l i p r a g n i e m y o c e n i ć n i e z d a n i e p r z y p o r z ą d k o w a n e , lecz s a m o
użycie i n s t r u m e n t a l n e języka, m u s i m y pójść inną drogą; po-
28 Hans Beichenbach
§ 5. DEFINICJE
Definicją n a z y w a m y w p r o w a d z e n i e n o w y c h t e r m i n ó w j a k o
f u n k c j i t e r m i n ó w z n a n y c h . W a ż n e j e s t , a b y ś m y sobie z d a l i s p r a w ę ,
że d e f i n i c j a , ze w z g l ę d u n a t o , iż d o t y c z y t e r m i n ó w , w c h o d z i
w skład metajęzyka, przynajmniej w swoim pierwotnym znaczeniu.
Jeśli n p . m ó w i m y : „łódź p o d w o d n a jest to okręt m o g ą c y p ł y w a ć
p o d w o d ą " , t o d e f i n i u j e m y n i e ł ó d ź p o d w o d n ą , lecz t e r m i n „ ł ó d ź
p o d w o d n a " . Ł ó d ź p o d w o d n ą — m o ż n a z b u d o w a ć , a l e n i e zdefinio
w a ć . D l a t e g o p o p r a w n a f o r m a t e j definicji p o w i n n a b y b y ć t a k a :
„ z a p o m o c ą «łódź p o d w o d n a ) ) d e n o t u j e m y s t a t e k m o g ą c y p ł y w a ć
p o d w o d ą " ; a l b o : „ t e r m i n «łódź p o d w o d n a ) ) n i e c h a j m a t o s a m o
z n a c z e n i e , co t e r m i n « o k r ę t m o g ą c y p ł y w a ć p o d wodą)).
P r z y j ę ł o się j e d n a k ż e , że p i s z e m y definicje j a k o z d a n i a j ę z y k a
przedmiotowego, t a k jak w pierwszym przykładzie. Zwyczaj ten
n i e j e s t n i e b e z p i e c z n y , o ile t r a k t u j e m y g o j a k o p r o c e d u r ę u p r o -
Wstęp 29
szezoną, k t ó r ą d l a c e l ó w l o g i c z n y c h n a l e ż y z m i e n i ć , p r z e k ł a d a j ą c
sformułowanie definicyjne języka przedmiotowego n a odpowiednie
zdanie metajęzyka. W języku sformalizowanym u ż y w a m y t u
z n a k u „fsf", k t ó r y z n a c z y : „ r ó w n y n a z a s a d z i e d e f i n i c j i " . M o ż e m y
więc n a p i s a ć :
B ę d z i e m y m ó w i l i , że z n a k ,,^f" n i e j e s t w ł a ś c i w y m t e r m i n e m
p r z e d m i o t o w y m . Z d a n i a , w k t ó r y c h t e n z n a k w y s t ę p u j e , są t o
n i e w ł a ś c i w e z d a n i a p r z e d m i o t o w e , w p r o w a d z a się j e z a p o
m o c ą p r z e s t a w i e n i a p i ę t r a j ę z y k o w e g o *.
Zgodnie z n o m e n k l a t u r ą logiki t r a d y c y j n e j , t e r m i n w y s t ę p u
j ą c y p o l e w e j s t r o n i e definicji n a z y w a m y d e f i n i e n d u m , a t e r m i n
występujący po prawej stronie — d e f i n i e n s .
R e l a c j ę r ó w n o ś c i n a z a s a d z i e definicji m o ż n a t r a k t o w a ć j a k o
p r z y p a d e k szczególny relacji równoznaczności, czyli p o s i a d a n i a
tego samego znaczenia. J e s t to przypadek, w k t ó r y m równość
z n a c z e ń n i e w y w o d z i się z i n n y c h t w i e r d z e ń , lecz z o s t a ł a n a d a n a
za p o m o c ą świadomej decyzji dotyczącej w p r o w a d z e n i a nowego
z n a k u . W z w i ą z k u z t y m n a p y t a n i e , c z y r ó w n o z n a c z n o ś ć d a się w y
k a z a ć , c z y t e ż z a c h o d z i o n a d z i ę k i definicji, o d p o w i a d a m y w r ó ż n y
sposób, stosownie do tego, j a k w d a n y m w y p a d k u jest z b u d o w a n y
system językowy. Można ten sam system zbudować w rozmaitych
o d m i a n a c h , r ó ż n i ą c y c h się p u n k t e m w y j ś c i a ; t o , co j e s t definicją
w jednej odmianie konstrukcyjnej, w i n n y m wariancie może być
r ó w n o z n a c z n o ś c i ą d a j ą c ą się u d o w o d n i ć .
Relacja równoznaczności, zachodząca między symbolami, da
się s p r o w a d z i ć d o r e l a c j i r ó w n o z n a c z n o ś c i m i ę d z y e g z e m p l a r z a m i
z n a k ó w . D w a s y m b o l e są r ó w n o z n a c z n e , jeśli k a ż d y e g z e m p l a r z
jednego symbolu jest równoznaczny z k a ż d y m egzemplarzem
d r u g i e g o s y m b o l u **. R e d u k c j ą t ą t ł u m a c z y się m o ż l i w o ś ć b u d o -
w a n i a definicji. K a ż d a d e f i n i c j a k i e d y ś z o s t a j e z b u d o w a n a p o r a z
pierwszy; m o ż n a ją wówczas t r a k t o w a ć j a k o u m o w ę , wedle k t ó r e j
k a ż d y egzemplarz znaku p o d o b n y do egzemplarza w definiendum,
m a b y ć u w a ż a n y za r ó w n o z n a c z n y z k a ż d y m e g z e m p l a r z e m z n a k u
p o d o b n y m do e g z e m p l a r z a w definiensie.
C y t o w a n y p r z y k ł a d z a w i e r a definicję s p e c j a l n e g o k s z t a ł t u ,
o m a w i a n ą w logice t r a d y c y j n e j , m i a n o w i c i e definicję p o w s t a ł ą
2
d z i ę k i d e t e r m i n a c j i genus proximum i differentia specifica . L o g i k a
w s p ó ł c z e s n a d o s z ł a d o w n i o s k u , że j e s t t o b a r d z o o g r a n i c z o n a f o r m a
definicji o r a z że z a r ó w n o w j ę z y k u n a u k o w y m , j a k i p o t o c z n y m
p o s ł u g u j e m y się z w y k l e i n n y m i j e j p o s t a c i a m i . N a ogół b i o r ą c ,
u
z n a k ,,^f w y s t ę p u j e m i ę d z y z d a n i a m i , nie zaś m i ę d z y słowami
czy z w r o t a m i . O t o n p . d e f i n i u j e m y z d a n i e : „ p r z e m i a n a m a t e r i i
jest u danej osoby n o r m a l n a " , za p o m o c ą zbioru z d a ń o p r o c e n t o
wej zawartości p e w n y c h substancji w k r w i tej osoby. Ogólną z a t e m
f o r m ą t a k i e j definicji j e s t :
a D ( [ft, ...]
g d z i e n a w i a s y w s k a z u j ą p e w n e p o ł ą c z e n i e z d a ń „ 6 " , „ e " , ... W p o
ł ą c z e n i u t y m o w e z d a n i a m o ż n a w i ą z a ć ze s o b ą z a p o m o c ą r ó ż n y c h
operacji logicznych, np. takich, które w y r a ż a m y słowami:
„i", „lub", „implikuje". N a z y w a m y to d e f i n i c j ą p r z e z k o o r d y
nację sądów.
J e ś l i w t e n s p o s ó b w p r o w a d z a m y n o w e t e r m i n y , t o n i e definiu
j e m y i c h explicite 7 lecz implicite, tj. w uwikłaniu z innymi termi
n a m i . D e f i n i u j e m y w i ę c n p . n i e t e r m i n „ p r z e m i a n a m a t e r i i " , lecz
wypowiedzi w rodzaju: „przemiana materii jest normalna", „prze
m i a n a materii jest poniżej n o r m y " . P r o c e d u r a t a k a jest dopusz
czalna, ponieważ w d a n y m w y p a d k u nie u ż y w a m y izolowanego
terminu „przemiana materii", tylko pewne zdania, w których ten
t e r m i n występuje; znajomość znaczenia t y c h z d a ń wystarczy dla
w s z e l k i c h c e l ó w p r a k t y c z n y c h . Z e w z g l ę d u n a i c h o d w o ł a n i e się
d o s p o s o b u u ż y c i a w y r a ż e ń — definicje t a k i e b y w a j ą c z ę s t o n a z y
wane d e f i n i c j a m i p r z e z u ż y c i e .
D o n i o s ł o ś ć t y c h definicji p o l e g a n a t y m . że p o z w a l a j ą o n e
z d e f i n i o w a ć t e r m i n a b s t r a k c y j n y z a p o m o c ą o d w o ł a n i a się d o t e r
minów konkretnych, gdy tymczasem scholastyczna definicja,
przez rodzaj n a d r z ę d n y i różnicę gatunkową, określa termin
a b s t r a k c y j n y o d w o ł u j ą c się d o t e r m i n ó w b a r d z i e j a b s t r a k c y j n y c h .
Z t e g o w ł a ś n i e p o w o d u t r a d y c y j n a p o s t a ć definicji n i e m o ż e
sprostać zadaniom aktualnej procedury naukowej, w której we
r y f i k a c j ę w y p o w i e d z i a b s t r a k c y j n y c h p o d a j e się z a w s z e z a p o m o c ą
weryfikacji wypowiedzi o rzeczach bezpośrednio postrzegalnych,
t a k i c h j a k : t e r m o m e t r y , p r z y r z ą d y miernicze czy m a ł e cząstki,
widoczne przez mikroskop.
II. RACHUNEK ZDAŃ
§ 7. T A B E L E PRAWDZIWOŚCI
Tabele p r a w d z i w o s ci
Tabela la Tabela Ib
a a a b a V b ab a~D b a == b
P F P P P P P P
F P P F P F F F
F P P F P F
F F i F F P P
b i o n o i p a c j e n t n i e u m a r ł . Czy t o d o w o d z i , że o ś w i a d c z e n i e c h i r u r g a
b y ł o p r a w d z i w e ? J e ś l i p o s ł u ż y m y się i n t e r p r e t a c j ą a d i u n k t y w n ą ,
istotnie byłoby to dowiedzione, gdyż zaszedł jeden z p r z y p a d k ó w P ,
u
właściwych kombinacji „ l u b . Stosując natomiast interpretację
k o n e k t y w n ą , p o w i e d z i e l i b y ś m y , że t o , co się s t a ł o , j e d y n i e z g a d z a
się z o ś w i a d c z e n i e m c h i r u r g a , n i e d o w o d z ą c j e d n a k p r a w d z i w o ś c i
tego oświadczenia. A b y u d o w o d n i ć ową prawdziwość, t r z e b a b y
w y k a z a ć , że n i e p o z o s t a ł a ż a d n a i n n a m o ż l i w o ś ć w y z d r o w i e n i a ,
że g d y b y p a c j e n t n i e p o d d a ł się o p e r a c j i , t o b y u m a r ł . P r z y t e j
i n t e r p r e t a c j i r o z w a ż a n e o ś w i a d c z e n i e u s t a l a z w i ą z e k , czyli k o
n e k s j ę , m i ę d z y p r z y p a d k a m i P — w t a k i s p o s ó b , że jeśli j e d e n
z p r z y p a d k ó w P nie zajdzie, t o j e d e n z pozostałych p r z y p a d k ó w P
zajść m u s i . D l a t e g o s t a j e się o c z y w i s t e , iż p r a w d z i w o ś c i p o w y ż
szego o ś w i a d c z e n i a n i e m o ż e u z a s a d n i ć j e d n a o b s e r w a c j a , j a k o że
ś w i a d c z y o n a t y l k o o t y m , iż z a s z e d ł j e d e n z p r z y p a d k ó w P , n i e
informuje nas n a t o m i a s t o innych możliwościach. J e d y n i e obalenie
owego oświadczenia u z y s k a ć m o ż n a za pomocą jednej obser
w a c j i ; jeżeli n p . p a c j e n t a nie z o p e r o w a n o , a m i m o t o n i e u m a r ł ,
w t a k i m razie oświadczenie chirurga było n a pewno fałszywe.
Analogicznie, m ó w i m y o o p e r a c j a c h adiunkt ywnych
i o p e r a c j a c h k o n e k t y w n y c h . Operację adiunktywną można
z w e r y f i k o w a ć za pomocą jednej obserwacji; operację konek
t y w n ą m o ż n a jedynie s f a l s y f i k o w a ć za p o m o c ą jednej obser
wacji, g d y t y m c z a s e m w p r z y p a d k u p o z y t y w n y m p o j e d y n c z a
obserwacja może t y l k o b y ć z g o d n a z ową operacją. M o ż e m y
t a k ż e p o w i e d z i e ć , że o p e r a c j ę k o n e k t y w n ą d a się p o t w i e r d z i ć
za p o m o c ą j e d n e j o b s e r w a c j i , o ile p r z e z „ p o t w i e r d z e n i e " r o z u
m i e m y „ z g o d n o ś ć z " , t j . „ n i e s p r z e c z n o ś ć " . P o s ł u g i w a n i e się j e d n a k
słowem „potwierdzać" jest niebezpieczne, ponieważ wyraz t e n
m a i drugie znaczenie, nie zawsze jasno odróżniane od pierwszego,
mianowicie „weryfikować do pewnego stopnia". Rozważania na
t e m a t uzasadniania polegającego n a t a k r o z u m i a n y m potwier
d z a n i u należą do logiki indukcji, ponieważ u z a s a d n i a n i e t a k i e
o p i e r a się n a p e w n e j s z c z e g ó l n e j f o r m i e w n i o s k o w a n i a i n d u k c y j
nego; nie c h c e m y t u t a j p o d e j m o w a ć t y c h r o z w a ż a ń i dlatego nie
będziemy badali warunków, pod jakimi zaobserwowany przy-
Rachunek zdań 35
z g o d n o ś ć . O p e r a c j e a d i u n k t y w n e są a d i u n k t y w n y m i korela-
t a m i operacji k o n e k t y w n y c h .
Odchylenia, które wykazuje implikacja adiunktywną względem
konektywnego rozumienia, nazywano niekiedy „paradoksami
i m p l i k a c j i " . Z i n t e r p r e t a c j i a d i u n k t y w n e j w y n i k a , że s ą d fał
s z y w y i m p l i k u j e k a ż d ą w y p o w i e d ź o r a z że s ą d p r a w d z i w y j e s t
i m p l i k o w a n y p r z e z k a ż d y sąd. M a m y z a t e m : „ ś n i e g j e s t c z a r n y
i m p l i k u j e , iż j u t r o b ę d z i e t u t r z ę s i e n i e z i e m i " o r a z „ j e s t t r z ę s i e n i e
z i e m i i m p l i k u j e , że c u k i e r j e s t s ł o d k i " . M e m a , o c z y w i s t a , n i c
p a r a d o k s a l n e g o w t y c h wypowiedziach. M u s i m y zdać sobie sprawę,
że słowo „ i m p l i k u j e " m a t u t a j n i e t o s a m o z n a c z e n i e , co w j ę z y k u
potocznym; implikacja w t y m wypadku po prostu d o ł ą c z a jedno
o z n a j m i e n i e d o d r u g i e g o , n i e w i ą ż ą c i c h ze sobą. I m p l i k a c j a
a d i u n k t y w n ą m a szersze z n a c z e n i e niż i m p l i k a c j a k o n e k t y w n ą ;
jeśli i m p l i k a c j a k o n e k t y w n ą z a c h o d z i , t o w y s t ę p u j e t a k ż e i m p l i k a
cja a d i u n k t y w n ą , ale nie n a o d w r ó t . Spór m i ę d z y z w o l e n n i k a m i
operacji a d i u n k t y w n y c h a zwolennikami k o n e k t y w n y c h , toczący
się o d c z a s ó w a n t y c z n y c h *, u l e g a ł n i e k i e d y z a g m a t w a n i u - n a
s k u t e k d o m a g a n i a się, a b y u z n a ć z a p o p r a w n ą o p e r a c j ę j e d n e g o
z t y c h dwóch t y p ó w . Takie żądania świadczą o niezrozumieniu
sytuacji. W p r o w a d z a j ą c implikację a d i u n k t y w n ą do naszego ję
zyka, k o r z y s t a m y z uprawnień uczonego do konstruowania jego
w ł a s n y c h u p r o s z c z o n y c h p o j ę ć . N i e w y k l u c z a t o p o s ł u g i w a n i a się
i m p l i k a c j ą k o n e k t y w n ą w i n n y c h s ą d a c h ; p o w i n n o się t y l k o w y
magać, a b y było jasne, o k t ó r y rodzaj operacji chodzi.
P o n i e w a ż o p e r a c j e a d i u n k t y w n e w e r y f i k u j e się l u b f a l s y f i k u j e
za p o m o c ą wartości logicznej sądów składowych, noszą one również
n a z w ę funkcji prawdziwościowych. Operacje k o n e k t y w n e nie mają
c h a r a k t e r u funkcji prawdziwościowych w t y m sensie; m o ż n a
n a t o m i a s t m ó w i ć o t a k i m i c h c h a r a k t e r z e w sensie s z e r s z y m , o ile
w y p o w i e d z i , w k t ó r y c h o n e w y s t ę p u j ą , są p r z e k ł a d a l n e n a i n n e
wypowiedzi, zawierające wyłącznie operacje a d i u n k t y w n e , takie np.,
jakie stosujemy w w y p a d k u powtórnej obserwacji zdarzeń tego
z a p r a w d z i w e , n a t o m i a s t z d a n i a „ a " a n i n i e s t w i e r d z a , a n i n i e za
przecza. R o z w a ż m y zdanie: „Jeśli t e n człowiek nie jest mordercą,
to n a pewno jest on w tę zbrodnię zamieszany". Następnik uznano
t u za prawdziwy, a ponieważ zdanie prawdziwe jest a d i u n k t y w n i e
implikowane przez każde zdanie, przeto stwierdzenie tej impli
kacji pozostawia kwestię prawdziwości jej p o p r z e d n i k a — o t w a r t ą .
T o z a ś , że n a s t ę p n i k u z n a n o z a p r a w d ę , w i d a ć s t ą d , iż z d a n i e t o
w y n i k a ł o b y z p o p r z e d n i k a również w w y p a d k u jego fałszywości,
t j . g d y w s p o m n i a n y człowiek jest mordercą.
W i n n e j w e r s j i —• t a k i c h i m p l i k a c j i a d i u n k t y w n y c h u ż y w a się
w formie n a s t ę p u j ą c y c h z w r o t ó w r e t o r y c z n y c h : w y o b r a ź m y sobie
o t o , że m ó w c a n a w e s e l u p r z e d s t a w i a s a m e g o siebie, m ó w i ą c :
„ J e ś l i n i e j e s t e m o j c e m p a n n y m ł o d e j , t o p r z y n a j m n i e j j e s t e m jej
w u j e m " . I d z i e m u w ł a ś c i w i e o t o : „ M e j e s t e m o j c e m , ale w u j e m " .
Zamiast tego formułuje on implikację, w której kwestia prawdzi
wości z d a ń składowych pozostaje o t w a r t a , z b u d o w a n ą jednak
w t e n s p o s ó b , b y w k a ż d y m r a z i e u p r a w n i a ł o go t o d o w y g ł o s z e
n i a m o w y . I m p l i k a c j a t a jest oczywiście a d i u n k t y w n ą , gdyż
u z n a j e się j ą z t e j t y l k o p r z y c z y n y , iż z a r ó w n o j e j p o p r z e d n i k ,
j a k i n a s t ę p n i k są z n a n e j a k o p r a w d z i w e . W t a k i c h f i g u r a c h
stylistycznych i pokrewnych im zwrotach retorycznych charakter
p r a w d z i w o ś c i o w y o p e r a c j i p r o p o z y c j o n a l n y c h s t a j e się w i d o c z n y
s p o z a z a s ł o n y k o n o t a c j i p s y c h o l o g i c z n y c h *.
D o d a j m y p a r ę u w a g d o t y c z ą c y c h z a g a d n i e n i a , w j a k i m sensie
t a b e l e p r a w d z i w o ś c i m o ż n a u w a ż a ć z a definicje o p e r a c j i p r o
p o z y c j o n a l n y c h . M o ż e m y o d c z y t a ć definicję s ł o w a n p . „ l u b " —
w następujący sposób:
„ a " j e s t p r a w d z i w e i „66" j e s t p r a w d z i w e
„ a V b" j e s t
l u b „<x" j e s t p r a w d z i w e3,, „fe" z a ś f a ł s z y w e (1)
prawdziwe
l u b „ a " jest fałszywe, „6" zaś prawdziwe
o p i e r a j ą c się n a i c h m ę t n y m z p o c z ą t k u r o z u m i e n i u . J a k o p r z y k ł a d
r o z w a ż m y „ l u b " u ż y t e p o p r a w e j s t r o n i e r e l a c j i (1). P o z o s t a w i a m y
j a k o o t w a r t ą — kwestię, czy t o „ l u b " jest łączne, czy też roz
łączne; m o ż e m y zaś t a k uczynić, ponieważ niezależnie od tego,
k t ó r y m ze z n a c z e ń się p o s ł u ż y m y , „ l u b " z d e f i n i o w a n e p o l e w e j
s t r o n i e — ' b ę d z i e ł ą c z n y m „ l u b " . P o d o b n i e , dla zrozumienia ogólnej
c h a r a k t e r y s t y k i d a n y c h operacji k o n e k t y w n y c h nie m u s i m y umieć
u s t a l i ć w s p o s ó b j a s n y , co t o j e s t k o n e k t y w n e „ l u b " ; w d a l s z y m z a ś
c i ą g u z o b a c z y m y , że m o ż n a p o d a ć d o k ł a d n ą definicję o p e r a c j i k o
n e k t y w n y c h , obejmującą również znaczenie owego t e r m i n u pierwot
n e g o . T e g o r o d z a j u z w i ą z e k z a c h o d z i w ogóle m i ę d z y m e t a j ę z y k i e m
a j ę z y k i e m p r z e d m i o t o w y m . M e t a j ę z y k często b y w a m ę t n y i nie
p r e c y z y j n y ; m i m o tej w a d y m o ż e m y u ż y w a ć go do k o n s t r u o w a
n i a ściśle i j e d n o z n a c z n i e o k r e ś l o n y c h p o j ę ć j ę z y k a p r z e d m i o t o
wego. M e t o d y logiczne p r z y p o m i n a j ą precyzję i n s t r u m e n t ó w uży
w a n y c h przez fizyka, k t ó r e n a w e t , g d y ich wskazania odczyta
się n i e d o k ł a d n i e , p r z e c i e ż d a j ą w y n i k i z n a c z n i e b a r d z i e j d o k ł a d n e
niż obserwacje d o k o n a n e bez i n s t r u m e n t ó w . D o k ł a d n o ś ć t a k a jest
m o ż l i w a , g d y ż i n s t r u m e n t y t e z b u d o w a n o w t e n s p o s ó b , że m a ł y m
różnicom między mierzonymi obiektami odpowiadają wielkie
r ó ż n i c e m i ę d z y w s k a z a n i a m i p r z y r z ą d u . M e t o d y logiki f o r m a l n e j
idą za p o d o b n y m w z o r e m : m a ł e różnice między pojęciami, k t ó r e
m a m y z d e f i n i o w a ć w j ę z y k u p r z e d m i o t o w y m , w y d o b y w a się i p r z e d
stawia j a k o wielkie różnice m i ę d z y n i e p r e c y z y j n y m i pojęciami,
używanymi w metajęzyku.
w i d z i m y , że „ a " o r a z „ 6 " są p r a w d z i w e , n i e u w a ż a m y t e j o b s e r
wacji za dowód implikacji k o n e k t y w n e j , ponieważ nie wiemy, czy
wśród przyszłych p r z y p a d k ó w podobnego rodzaju będzie wyklu
c z o n y p r z y p a d e k „ a - 5 " , s p r z e c z n y z t ą i m p l i k a c j ą . Co i n n e g o ,
g d y ś m y uznali za p r a w d ę formułę tautologiczną. Ponieważ formuła
t a k a nie m a p r z y p a d k ó w JP, jest przeto niemożliwe d o k o n a n i e
s p r z e c z n e j z n i ą o b s e r w a c j i ; d l a t e g o m o ż e m y p o w i e d z i e ć , że j e s t
o n a p r a w d z i w a w sensie k o n e k t y w n y m . Czyniąc t a k , nie posługu
j e m y się p o j e d y n c z ą o b s e r w a c j ą w c e l u z w e r y f i k o w a n i a o w e j
f o r m u ł y ; t y l k o p o s t ę p u j e m y z g o d n i e z z a s a d ą głoszącą, iż z d a n i e ,
z k t ó r y m wszelkie możliwe obserwacje muszą b y ć zgodne, należy
uważać za prawdziwe.
Zilustrujemy to rozważanie za pomocą p r z y k ł a d u . W tauto
logii t a k i e j , j a k :
a\J b EEE (1)
p r z y k ł a d e m . R o z w a ż m y i m p l i k a c j ę : „jeśli a n i C e z a r , a n i N a p o l e o n
n i e d o ż y l i d o 60 r o k u ż y c i a , t o N a p o l e o n n i e d o ż y ł d o 60 r o k u
ż y c i a " . Z p o d r ę c z n i k a d o w i a d u j e m y się, że C e z a r u m a r ł m a j ą c
l a t 5 6 , a N a p o l e o n — 5 4 ; o k a z u j e się z a t e m , że o b i e s t r o n y n a s z e j
i m p l i k a c j i są p r a w d z i w e . M a t r y c e p r a w d z i w o ś c i i n f o r m u j ą n a s , że
m a m y t u i m p l i k a c j ę w sensie a d i u n k t y w n y m , j a k o że s t w i e r d z o n e
w a r t o ś c i l o g i c z n e —• j e d y n i e s ą z g o d n e z i m p l i k a c j ą k o n e k t y w n a ,
n a t o m i a s t o t w a r t a p o z o s t a j e k w e s t i a jej p r a w d z i w o ś c i . J e d n a k ż e
w y c z u w a m y , że t o j e s t „ l e p s z a " i m p l i k a c j a ; n i e m o ż l i w e , ż e b y
z d a n i e o N a p o l e o n i e b y ł o f a ł s z y w e , jeśli z d a n i e o C e z a r z e i N a
poleonie jest prawdziwe. Zapisując s t r u k t u r ę naszego p r z y k ł a d u
w i d z i m y , że o d p o w i a d a o n a f o r m u l e :
Vy~bDb (5)
będącej tautologią. Nie było więc p o t r z e b n e zaglądanie do pod
r ę c z n i k a — w c e l u d o w i e d z e n i a , że n a s z a i m p l i k a c j a z a c h o d z i ;
i m p l i k a c j ę t ę w e r y f i k u j e się n i e z a p o m o c ą p o s z c z e g ó l n y c h w a r
t o ś c i l o g i c z n y c h , p r z y b i e r a n y c h p r z e z jej z d a n i a s k ł a d o w e , lecz n a
p o d s t a w i e w ł a s n o ś c i s t r u k t u r a l n y c h o d p o w i a d a j ą c e j jej o g ó l n e j
f o r m u ł y . I m p l i k a c j ę w (5) m o ż n a w i ę c z a s t ą p i ć i m p l i k a c j ą z a k c e n
tem.
Główną operację w obrębie tautologii n a z y w a m y o p e r a c j ą
t a u t o l o g i c z n ą . Z definicji t a u t o l o g i i w y n i k a , że o p e r a c j e t a u t o -
l o g i c z n e są a d i u n k t y w n e , a n i e k o n e k t y w n e ; a l e z p r z e d s t a w i o
n y c h r o z w a ż a ń w i d a ć , że o d g r y w a j ą o n e r o l ę p o d o b n ą d o t e j ,
k t ó r a j e s t u d z i a ł e m o p e r a c j i k o n e k t y w n y c h . P o w i a d a m y , że
operacje tautologiczne m o ż n a i n t e r p r e t o w a ć jako operacje ko
n e k t y w n e , m a j ą c n a m y ś l i , że m o ż n a j e z a s t ą p i ć o p e r a c j a m i k o
nektywny mi.
B ę d z i e m y później analizować n a t u r ę logiczną operacji ko
n e k t y w n y c h ; p o k a ż e m y , że z n a c z e n i e t y c h o p e r a c j i m o ż n a z d e
f i n i o w a ć t y l k o w m e t a j ę z y k u *. Z d r u g i e j s t r o n y , j u ż w i d z i m y ,
że m o ż n a się o b e j ś ć b e z p e w n e g o r o d z a j u o p e r a c j i k o n e k t y w n y c h ,
jeśli u ż y j e m y o p e r a c j i t a u t o l o g i c z n y c h j a k o i c h s u b s t y t u t ó w .
Z tej właśnie p r z y c z y n y nie będziemy rozwijać r a c h u n k u zawiera
j ą c e g o o p e r a c j e z e z n a k i e m a k c e n t u ; w s z y s t k o , co t r z e b a , d a się
wyrazić w rachunku adiunktywnym.
D o d a j m y , że o p e r a c j e k o n e k t y w n e , w p r o w a d z o n e z a m i a s t o p e
racji tautologicznych, nie obejmują wszystkich operacji konek
t y w n y c h ; obejmują one jedynie a n a l i t y c z n e o p e r a c j e ko
n e k t y w n e . Później omawiać będziemy drugi rodzaj, s y n t e
t y c z n e o p e r a c j e k o n e k t y w n e , i p o k a ż e m y , że o n e t a k ż e są
sprowadzalne do operacji a d i u n k t y w n y c h . Z n a k u akcentu uży
wać będziemy w operacjach k o n e k t y w n y c h obu rodzajów.
III. P R O S T Y R A C H U N E K FUNKCJI
§ 17. F U N K C J E ZDANIOWE
i n d y w i d u a l n e j r z e c z y czy w ł a s n o ś c i , lecz m o g ą z o s t a ć u ż y t e w t e n
sposób, b y denotowały jakąkolwiek rzecz bądź jakąkolwiek
własność. J a k o z m i e n n y c h d e n o t u j ą c y c h rzecz b ę d z i e m y u ż y w a l i
l i t e r „a?", „?/", „ 2 " i t d . ; j a k o z m i e n n y c h p r e d y k a t o w y c h — l i
t e r „ / " , „</" i t d .
Wprowadzenie zmiennych sugeruje analogię z funkcją m a t e
m a t y c z n ą . A z a t e m p r z y j m u j e się p o w s z e c h n i e j a k o z a p i s s y m b o
liczny formy cytowanego zdania:
f(x) (1)
W ł a s n o ś ć p o j m u j e się t u j a k o f u n k c j ę r z e c z y , r z e c z z a ś z k o l e i b y w a
u w a ż a n a za a r g u m e n t owej funkcji. T a s a m a funkcja m o ż e mieć
różne a r g u m e n t y : n p . P l a t o n jest i n n y m a r g u m e n t e m funkcji
b y c i a G r e k i e m . Z d r u g i e j s t r o n y , n i e w s z y s t k i e r z e c z y są a r g u
m e n t a m i t e j f u n k c j i . D a w i d H u m e , c h o c i a ż b y , n i e j e s t jej a r g u
m e n t e m , tzn. D a w i d H u m e nie jest Grekiem.
A r g u m e n t i własność, powiązane razem, determinują sytuację.
Że więc Arystoteles jest Grekiem — to specyficzna sytuacja.
K i e d y a r g u m e n t się z m i e n i a , p o d c z a s g d y f u n k c j a p o z o s t a j e s t a ł a ,
o t r z y m u j e m y z b i ó r r ó ż n y c h s y t u a c j i . T a w ł a ś n i e z m i e n n o ś ć sy
t u a c j i w z a l e ż n o ś c i o d z m i a n y a r g u m e n t ó w — j e s t t y m , co s t a n o w i
źródło n a z w y „funkcja", analogicznie do funkcji m a t e m a t y c z n y c h .
A l e g d y f u n k c j e m a t e m a t y c z n e z m i e n i a j ą się z w y k l e w s p o s ó b
ciągły w r a z ze z m i a n ą a r g u m e n t ó w , t o t a k i e j ciągłości w f u n k c j a c h
logicznych nie m a . Dlatego też t e r m i n „funkcja" b y w a t u u ż y w a n y
w nieco szerszym sensie. Zresztą t a k i m szerszym znaczeniem
c z ę s t o t a k ż e p o s ł u g u j e m y się w m a t e m a t y c e *.
P o j m o w a n i e własności j a k o funkcji pociąga za sobą konieczność
z r e w i d o w a n i a n o t a c j i d o t y c z ą c e j sfery z n a k ó w . Z n a k i , k t ó r e d e -
notują funkcję i a r g u m e n t , n a z y w a ć będziemy n a z w ą f u n k c y j n ą
i n a z w ą a r g u m e n t o w ą lub z n a k i e m f u n k c y j n y m i z n a
kiem a r g u m e n t o w y m . Synonimicznie z terminem „nazwa
f u n k c y j n a " u ż y w a m y t e r m i n u t r a d y c y j n e g o „ p r e d y k a t " , czyli
„orzecznik". Termin „podmiot", który w gramatyce tradycyjnej
n e j w y b r a l i ś m y t u t a j t e n s a m s y m b o l , co w (1), a c h a r a k t e r w y
rażenia jako dwuargumentowego został zaznaczony przez umiesz
czenie d w ó c h z m i e n n y c h w p o w y ż s z y m funkcjonale. Kiedy
z n a k „ / " w y s t ę p u j e s a m o d z i e l n i e , t o w ó w c z a s n i e w i a d o m o , z ilu-
a r g u m e n t o w ą f u n k c j ą m a m y d o c z y n i e n i a . D l a t e g o b ę d z i e m y się
uciekali do symboli z circumflexem, ilekroć zechcemy wskazać ową
liczbę a r g u m e n t ó w w funkcji, nie zapisaną w obrębie funkcjonału;
u
n p . w i ę c p o w i a d a m y , że f u n k c j o n a ł (2) z a w i e r a f u n k c j ę „ / ( # , y) .
D w u a r g u m e n t o w e funkcje sytuacyjne n a z y w a m y również r e
l a c j a m i . T e n więc t e r m i n o d p o w i a d a t e r m i n o w i „własność", sto
s o w a n e m u z w y k l e t y l k o d o j e d n o a r g u m e n t o w y c h f u n k c j i sy
tuacyjnych. Przez p r e d y k a t y będziemy rozumieli nazwy zarówno
własności, jak i relacji. I n n y c h p r z y k ł a d ó w funkcji d w u a r g u m e n -
towych dostarczają zdania takie, jak: „Piotr jest b r a t e m P a w ł a " ,
c z y : „ J a n k o c h a M a r i ę " . W i d z i m y , że f u n k c j e w y r a ż a się w j ę
z y k u p o t o c z n y m za p o m o c ą r ó ż n y c h kategorii słów; mogą t o b y ć
rzeczowniki, przymiotniki lub czasowniki. W t y m ostatnim wy
p a d k u n i e u ż y w a się ł ą c z n i k a „ j e s t " . O t y c h z a g a d n i e n i a c h g r a
m a t y c z n y c h b ę d z i e m y m ó w i l i p ó ź n i e j (§ 45). B y w a j ą t a k ż e f u n k c j e
z więcej niż d w i e m a z m i e n n y m i . F u n k c j ę t r ó j a r g u m e n t o w ą s t a
n o w i słowo „ d a j e " w z d a n i u : „ P i o t r d a j e P a w ł o w i k s i ą ż k ę " .
Odpowiednią funkcję sytuacyjną n a z y w a m y relacją trójczło-
nową. D o tejże g r u p y należy również relacja m i ę d z y , gdyż u ż y w a
się j e j w z d a n i a c h o p o s t a c i : „a? j e s t m i ę d z y y i z". F u n k c j e z więcej
niż t r z e m a z m i e n n y m i w y s t ę p u j ą w b a r d z i e j s k o m p l i k o w a n y c h
wyrażeniach, n p . gdy okoliczności przestrzenno-czasowe t r a k t u j e
się j a k o a r g u m e n t y ( p o r . § 47).
F u n k c j ę d w u a r g u m e n t o w ą m o ż n a również o t r z y m a ć za po
mocą operacji należących do r a c h u n k u zdań. R o z w a ż m y zdanie
wypowiedziane w odniesieniu do pewnej p a r y : „On jest kompozy
t o r e m l u b ona jest pisarką". W zapisie s y m b o l i c z n y m będzie t o :
u
W (3) n a z w a f u n k c y j n a „ / V g z o s t a ł a u ż y t a j a k o f u n k c j a d w u -
a r g u m e n t o w a ; n a t o m i a s t w (4) t a s a m a n a z w a w y s t ę p u j e j a k o
f u n k c j a j e d n o a r g u m e n t o w a . W i d z i m y , że o w a n a z w a f u n k c y j n a ,
kiedy figuruje samotnie, nic t u t a j nie mówi o t y m , w jaki sposób
została u ż y t a . To jest właśnie t a k i w y p a d e k , w k t ó r y m nie sposób
się o b e j ś ć b e z n o t a c j i p r z y p o m o c y c i r c u m f l e x ó w . P o w i a d a m y ,
że (3) z a w i e r a f u n k c j ę „ / ( # ) V p o d c z a s g d y (4) — f u n k c j ę
V g{%)"' G d y b y ś m y z a s t o s o w a l i p u s t e m i e j s c a b ą d ź k r o p k i za
m i a s t z a p i s u z c i r c u m f l e x a m i , n i e d a ł o b y się w y r a z i ć t e j r ó ż n i c y .
W j ę z y k u p o t o c z n y m n a z w ę f u n k c y j n ą d o b i e r a się z w y k l e
w t e n s p o s ó b , że n a t y c h m i a s t w s k a z u j e o n a l i c z b ę z m i e n n y c h
w d a n e j f u n k c j i . O t o n p . „ b r a t " i „ w y ż s z y " są t o f u n k c j e d w u -
a r g u m e n t o w e ; „ w y s o k i " i „ d o m " są f u n k c j a m i j e d n o a r g u m e n t o -
w y m i . A l e z d a r z a j ą się r ó w n i e ż s ł o w a , k t ó r y c h m o ż n a u ż y ć w d w o
j a k i s p o s ó b . M ó w i m y : „ P i o t r się o ż e n i ł " — o r a z : „ P i o t r ożenił się
z M a r i ą " . P o d o b n i e f u n k c j a „ k o m p o z y t o r l u b p i s a r z " d a się
zastosować jako jedno- bądź dwuargumentowa. Dlatego niekiedy
b ę d z i e m y się p o s ł u g i w a ć n o t a c j ą c i r c u m f l e x o w ą r ó w n i e ż w z a s t o
sowaniu do języka potocznego, odróżniając funkcję jest kom
p o z y t o r e m lub y jest pisarzem" od funkcji jest k o m p o z y t o r e m
lub x jest pisarzem".
R o z w a ż a n i a t e służą wyjaśnieniu, w j a k i sposób p o s ł u g u j e m y
się n o t a c j ą c i r c u m f l e x o w ą ; t r z e b a j e d n a k j e s z c z e d o d a ć p e w n e
u w a g i n a t e m a t jej n a t u r y logicznej. M o ż e m y t r a k t o w a ć z n a k
„ / ( # ) " j a k o n a z w ę o d p o w i a d a j ą c e j m u f u n k c j i s y t u a c y j n e j , sy-
n o n i m i c z n ą z „ / " ; p i e r w s z a z t y c h n a z w m a t ę z a l e t ę , że w y r a ż a
w e w n ę t r z n ą s t r u k t u r ę owej funkcji. N a t o m i a s t w funkcjonale
„/(o?)" n i e u ż y w a m y n a z w y „ / ( # ) " , t y l k o n a z w ę „ / " ; a z a t e m n i e
piszemy „/(#)(#)", tylko raczej „/(#)". Owa krótsza nazwa jest
t u t a j t a k samo stosowana, s t r u k t u r ę bowiem funkcji w y r a ż a
f o r m a f u n k c j o n a ł u . P o w i a d a m y j e d n a k ż e , iż f u n k c j o n a ł „ / ( # ) "
z a w i e r a f u n k c j ę z d a n i o w ą „ / ( # ) " . Z n a c z y t o , że z a w i e r a o n n a z w ę
funkcyjną „/", użytą w połączeniu z jedną zmienną. Mówiąc
ogólnie, zdanie zawierające zwrot „funkcja zdaniowa «/(#)»" jest
przekładalne n a zdanie zawierające w t y m s a m y m miejscu zwrot:
„ n a z w a f u n k c y j n a «/», u ż y t a w p o ł ą c z e n i u z j e d n ą z m i e n n ą j a k o
Prosty rachunek funkcji 51
a r g u m e n t e m " . A n a l o g i c z n y p r z e k ł a d d a się z a s t o s o w a ć w o d n i e
sieniu do funkcji z k i l k o m a z m i e n n y m i . Z powyższego w y n i k a ,
że w w y r a ż e n i u „ f u n k c j a z d a n i o w a « / ( # ) » " n i e n a l e ż y c i r c u m f l e x u
traktować jako znaku występującego wewnątrz cudzysłowu, tylko
jako należący do m e t a j ę z y k a z n a k nie ujęty w cudzysłów. Zwrot
ten jest skrótem sformułowania: „funkcja zdaniowa, powstała
z funkcjonału «/(#)», w drodze skasowania owego «#»". Takie
niezwykłe znaczenie kombinacji cudzysłowu i circumflexu wskazu
j e m y poprzedzając ją z w r o t e m „funkcja z d a n i o w a " .
Z p o w y ż s z y c h r o z w a ż a ń widać, że funkcja z d a n i o w a nie jest
d o k ł a d n i e t y m s a m y m , co n a z w a f u n k c y j n a ; j e s t t o n a z w a f u n k
cyjna w połączeniu z r e g u ł a m i jej użycia. T o nieco dziwne zna
czenie owego t e r m i n u m a swój odpowiednik w i n n y c h t e r m i n a c h
języka potocznego. G d y dziewczyna owija sobie chustą głowę,
m ó w i m y , że n o s i t u r b a n . M o g ł a b y z t e j s a m e j c h u s t y z r o b i ć t e m
b l a k d l a k o g o ś , k t o m a z ł a m a n ą r ę k ę . Czyż t u r b a n j e s t t ą s a m ą
r z e c z ą co t e m b l a k ? T e g o b y ś m y n i e t w i e r d z i l i . C h o ć j e d n o i d r u g i e
zrobiono z tej samej chusty, t o przecież n a z y w a m y je r ó ż n y m i
rzeczami, gdyż w k a ż d y m z dwóch w y p a d k ó w owa chusta została
użyta w odmienny sposób. T u r b a n jest to chusta u ż y t a w jeden
sposób, t e m b l a k zaś — c h u s t a u ż y t a w i n n y sposób. A z a t e m
słowa takie, j a k : „ t u r b a n " i „ t e m b l a k " — n a z w a ć m o ż n a p r e
d y k a t a m i , czyli o r z e c z n i k a m i , u ż y t k u ; o d n o s z ą się o n e d o
pewnej rzeczy w związku z t y m , j a k została ona u ż y t a .
Jeśli chcemy uniknąć tego sposobu mówienia, to musimy po
wiedzieć, że t u r b a n n i e j e s t r z e c z ą , lecz w ł a s n o ś c i ą p e w n e j r z e c z y ,
mianowicie chusty; podobnie t e m b l a k b y ł b y inną własnością
c h u s t y . W ó w c z a s s t a j e się j a s n e , ż e t u r b a n n i e j e s t t e m b l a k i e m .
O k a z a ł o b y się j e d n a k , że j e s t t o d z i w a c z n y s p o s ó b m ó w i e n i a ;
nie m i e l i b y ś m y o c h o t y m ó w i ć , że j a k i ś c z ł o w i e k n o s i z ł a m a n ą
rękę n a pewnej własności chusty. Podobnie, moglibyśmy po
w i e d z i e ć , że f u n k c j a z d a n i o w a n i e j e s t n a z w ą f u n k c y j n ą , lecz
w ł a s n o ś c i ą t a k i e g o z d a n i a , w k t ó r y m w o k r e ś l o n y m m i e j s c u fi
g u r u j e d a n a n a z w a f u n k c y j n a *. A l e t e n s p o s ó b m ó w i e n i a , c h o c i a ż
* Pragnęlibyśmy dodać tutaj pewną uwagę, nawet jeśliby okazała się ona
niezrozumiała dla początkujących w zakresie logiki. Wiążąc powyższą inter-
Logika i język 6
52 Hans Beichenbach
6
nie. Gdy n p . p y t a m y : „does a n y b o d y k n o w t h e secret?" , to m a m y
7
n a myśli: „does there exist a person w h o knows t h e secret?" .
T u t a j zdanie zawierające słowo „ a n y " m a sens wypowiedzi egzysten
c j a l n e j . T o s a m o d o t y c z y z d a n i a p r z e c z ą c e g o . „ I t is false t h a t
8
t h e r e is a n y b o d y w h o k n o w s t h e s e c r e t " z n a c z y , że n i e p r a w d a ,
iż i s t n i e j e t a k a o s o b a ; i n n y m i s ł o w y , z n a c z y , że n i e m a n i k o g o
takiego. Z tej p r z y c z y n y nie m o ż n a powiedzieć b e z w a r u n k o w o ,
że „ a n y " z n a c z y t y l e , co „ a l l " .
J a k a z a t e m różnica zachodzi między „all" oraz „ a n y " ? Można
w y k a z a ć , że r ó ż n i c a t a n i e p o l e g a n a z n a c z e n i u u o g ó l n i e n i a , lecz
t y l k o n a z a s i ę g u , czyli z a k r e s i e , u o g ó l n i e n i a . K i e d y z m i e n n e j
wolnej, t a k i e j j a k słowo „ a n y " , u ż y t o dla w y r a ż e n i a ogólności, t o
z a s i ę g i e m jej j e s t z a w s z e c a ł a f o r m u ł a . O g ó l n o ś ć n a t o m i a s t w y r a ż o n a
p r z y p o m o c y o p e r a t o r a „ a l l " , c z y l i d u ż e g o k w a n t y f i k a t o r a , m o ż e się
o g r a n i c z a ć d o części w z o r u , a t o n a s k u t e k o d p o w i e d n i e g o w s k a z a
n i a z a s i ę g u . O t o n p . g d y t w i e r d z i m y „/(#)"? m a m y n a m y ś l i t o
s a m o , co m ó w i ą c „(x)f(oo)"; n a t o m i a s t g d y s t w i e r d z a m y „ / ( # ) " ,
u
t o r o z u m i e m y , że i d z i e o „{x)f(x) 7 nie zaś o „ ( # ) / ( # ) " . T e n o s t a t n i
w z ó r n i e d a się w y r a z i ć p r z y p o m o c y z m i e n n e j w o l n e j . W i d z i m y
t e r a z , z j a k i e g o p o w o d u w p r z y k ł a d z i e : „ i t is false t h a t a n y b o d y
9
k n o w s t h e s e c r e t " słowo „ a n y " z n a c z y „ t h e r e i s " : s ł o w o „ a n y "
z n a c z y t y l e , co „ a l l " , a l e g d y o d n o s i się d o c a ł e j f o r m u ł y ; p o n i e w a ż
z d a n i e „ ( # ) / ( # ) " z n a c z y t y l e , co „(Dla?)/(#)", s e n s t e n d a się o d d a ć
j a k o z a p r z e c z e n i e i s t n i e n i a . W i d a ć s t ą d , że t e r a z s ł o w o „ a n y "
nie jest d w u z n a c z n e . Z a s t ę p u j e ono w y r a z „all", u ż y t y z od
m i e n n ą r e g u ł ą co d o z a s i ę g u ; d l a t e g o n i e z a w s z e j e s t m o ż l i w e z a s t ą
p i e n i e w d a n y m z d a n i u s ł o w a „ a n y " s ł o w e m „ a l l " a l b o vice versa.
N i e c h i n n y p r z y k ł a d s t a n i e się i l u s t r a c j ą n a s z e g o w y n i k u .
1 0
Cytowane zdanie: „anybody knows the secret" — ma postać
twierdzenia:
f(x) (1)
6
„Czy ktoś zna (tę) tajemnicę?"
7
„Czy istnieje osoba, która zna (tę) tajemnicę?"
8
„Nieprawdą jest, że istnieje ktoś, kto zna (tę) tajemnicę".
9
„Istnieje".
10
„Każdy (człowiek) zna (tę) tajemnicę".
56 Hans Beichenbach
R o z w a ż m y t e r a z z d a n i e : „if a n y b o d y k n o w s t h e s e c r e t , Marjorie
11
talked" . Ma ono postać:
f(x)Da (2)
Z g o d n i e z r e g u ł ą z a s i ę g u w o d n i e s i e n i u d o s ł o w a „ a n y " — (2) z n a
czy tyle, co:
(x)[f(x)Da] (3)
A l e (3) j e s t r ó w n o w a ż n e wyrażeniu:
{&x)f(x)Da (4)
W y r a ż e n i e (4) o d p o w i a d a p o d w z g l ę d e m z n a c z e n i o w y m n a s z e m u
przykładowi, ponieważ nasze zdanie m o ż n a wysłowić również
i w t a k i e j p o s t a c i : „if t h e r e is a p e r s o n w h o k n o w s t h e s e c r e t ,
1 2
M a r j o r i e t a l k e d " . W y p o w i e d z i „ ( # ) / ( # ) D a " n i e d a się w y r a z i ć
za pomocą zmiennych wolnych.
R o z w a ż m y t e r a z z d a n i e : „if a n y b o d y k n o w s t h e s e c r e t h e will
13
h a v e told it to o t h e r s " . Ma ono postać:
f(x)Dg(x) (5)
czyli t o samo, co:
(x)[f(x)Dg(x)] (6)
W y r a ż e n i e (6) n i e j e s t p r z e k ł a d a l n e n a w y p o w i e d ź e g z y s t e n c j a l n ą .
W związku z t y m słowo „ a n y " w t y m o s t a t n i m p r z y k ł a d z i e m a
t a k i s e n s : „ i t h o l d s for a l l p e r s o n s t h a t if t h i s p e r s o n k n o w s t h e
1 4
s e c r e t h e will h a v e t o l d i t t o o t h e r s " .
P r z e j d ź m y teraz do sformułowania relacji zachodzących mię
dzy „ a n y " oraz „all". P o pierwsze, m a m y wzór:
(y)f(y)if{x) (7)
1 1
„Jeżeli każdy (człowiek) zna (tę) tajemnicę, to Małgorzata gadała".
1 2
„Jeżeli istnieje osoba znająca (tę) tajemnicę, to Małgorzata gadała".
1 3
„Jeśli ktoś zna (tę) tajemnicę, to wyjawi ją innym".
1 4
„Prawdą jest w odniesieniu do wszystkich ludzi, że o ile dany człowiek
zna (tę) tajemnicę, to wyjawi ją innym".
Prosty rachunek funkcji 57
f(x)D(y)f(y) (8)
mt(oo)D(y)f(y)] (9)
A że n a s t ę p n i k n i e z a l e ż y t u t a j o d „o?", m a o n p o s t a ć s t a ł e j „ a " ;
(9) z a t e m m a p o s t a ć w z o r u (3) i d a się p r z e ł o ż y ć , z g o d n i e z (4),
n a wzór:
(Kx)f(x)D(y)f(y) (10)
z a t a m o w a n i u j e d y n i e p r z y p o m o c y c u d z y s ł o w ó w , j a k o że z a z n a
czają o n e p r z e j ś c i e d o i n n e g o j ę z y k a .
R e l a c j a t e g o r o d z a j u n o s i n a z w ę e k w i p o l e n c j i , czyli r ó w n o -
s i l n o ś c i ; f o r m u ł a „ / ( # ) " , w k t ó r e j „<r" j e s t z m i e n n ą w o l n ą , j e s t
r ó w n o s i l n a względem formuły „(#)/(#)". Dwie formuły nazy
w a m y r ó w n o s i l n y m i , gdy k a ż d a jest wywodliwa z drugiej.
u
A z a t e m z „ / ( # ) " m o ż n a w y w i e ś ć „(x)f(x) , i na odwrót. Relację
t ę m o ż n a u w a ż a ć za uogólnienie relacji r ó w n o w a ż n o ś c i t a u t o -
l o g i c z n e j . F o r m u ł y t a u t o l o g i c z n e r ó w n o w a ż n e są z a r a z e m r ó w n o -
silne, n a t o m i a s t r e l a c j a o d w r o t n a n i e z a c h o d z i . R ó w n o w a ż n o ś ć
więc:
n i e j e s t t a u t o l o g i c z n a , lecz s y n t e t y c z n a ; z a c h o d z i o n a t y l k o
w w y p a d k u funkcji „/", prawdziwej p r z y wszystkich argumen
t a c h „o?". T o w ł a ś n i e j e s t p r z y c z y n ą , d l a k t ó r e j i m p l i k a c j a o d le
wej do p r a w e j nie jest tautologią. W tego rodzaju w y p a d k a c h
r e l a c j a e k w i p o l e n c j i p o j a w i a się n a m i e j s c u r e l a c j i r ó w n o w a ż n o ś c i
t a u t o l o g i c z n e j i s k u t k i e m t e g o s t a j e się l o g i s t y c z n y m ś r o d k i e m
wyrażenia relacji r ó w n o z n a c z n o ś c i ; d w a twierdzenia równo-
silne m a j ą t o s a m o z n a c z e n i e .
N a l e ż a ł o b y z a z n a c z y ć , że o e k w i p o l e n c j i m o ż n a m ó w i ć t y l k o
u
w odniesieniu do twierdzeń. W y r a ż e n i a „/(#)" oraz „(x)f(x)
n i e są r ó w n o s i l n e i n i e m a j ą t e g o s a m e g o z n a c z e n i a ; e k w i p o l e n c j a
zachodzi jedynie między odpowiadającymi im t w i e r d z e n i a m i .
Ż e j e d n a k w y r a ż e n i e „(x)f(x)" nie w y m a g a odróżnienia od odpo
wiadającego m u twierdzenia, rozróżnienie takie należy przepro
wadzić w odniesieniu do funkcjonału „/(#)". W y r a ż e n i e osiąga —
jeśli i d z i e o z m i e n n e w o l n e — o g ó l n o ś ć , j e d y n i e w d r o d z e s t w i e r
dzenia go, u z n a n i a za p r a w d ę . Dlatego zasięg z m i e n n y c h wolnych
ulega ograniczeniu tylko za pomocą stwierdzenia. Dopóki dane
wyrażenie nie zostało u z n a n e za twierdzenie prawdziwe, m o ż n a
b y go r ó w n i e d o b r z e u ż y ć j a k o części w y r a ż e n i a b a r d z i e j o b s z e r
nego; t a k i e użycie d a ł o b y w rezultacie o d m i e n n y zasięg owej
z m i e n n e j w o l n e j , s k u t k i e m czego t o p i e r w s z e w y r a ż e n i e m i a ł o b y
i n n y sens. A z a t e m wyrażenie takie, j a k „/(#)", jest n i e o k r e ś l o n e ;
Prosty rachunek funkcji 59
ona prawdy przy wszelkich wartościach występującej w niej stałej, lecz tylko
przy wszelkich wartościach zmiennych wolnych. Wyrażenia takie są synte
tyczne. Przytoczony wzór przechodzi w prawdę przy wszystkich wartościach
zmiennej wolnej „a", gdy tymczasem „b " to stała, która musi być prawdą,
x
j e s t t a u t o l o g i ą [...] Co się t y c z y f u n k c j i , z a l i c z y m y d o w y r a ż e ń
o k r e ś l o n y c h w s z y s t k i e t a u t o l o g i e i w s z y s t k i e w y r a ż e n i a za
m k n i ę t e , czyli w y r a ż e n i a s y n t e t y c z n e , w k t ó r y c h o w e f u n k c j e są s t a
ł y m i , a a r g u m e n t y są a l b o s t a ł e , a l b o z w i ą z a n e . J e s t r z e c z ą j a s n ą ,
że w y r a ż e n i e n i e o k r e ś l o n e , z ł o ż o n e z f u n k c j i b ę d ą c y c h s t a ł y m i ,
m o ż n a uczynić określonym, wiążąc po p r o s t u za pomocą dużych
kwantyfikatorów wolne zmienne argumentowe, t j . zamykając daną
formułę.
D r u g a relacja między zmiennymi wolnymi a związanymi, którą
n a l e ż y d o d a ć d o (7), d a się w y r a z i ć z a p o m o c ą n a s t ę p u j ą c e j for
muły języka przedmiotowego:
f(x)Dm)f(y) (13)
W z ó r t e n z a s t ę p u j e f a ł s z y w ą f o r m u ł ę (8). Głosi o n , że jeśli coś
m a w ł a s n o ś ć /, t o i s t n i e j e r z e c z m a j ą c a t ę w ł a s n o ś ć .
Z m i e n n y c h w o l n y c h u ż y w a się w r a c h u n k u l o g i s t y c z n y m , g d y ż
w z n a c z n y m stopniu upraszczają one wszelkie manipulacje.
Opuszczenie operatora pozwala n a bezpośrednie zastosowanie re
g u ł r a c h u n k u z d a ń d o w y r a ż e ń t a k i c h , j a k (5); f u n k c j o n a ł „ / ( # ) "
m a z a t e m c h a r a k t e r z m i e n n e j z d a n i o w e j . A że z a w s z e w o l n o
o b c h o d z i ć się ze z m i e n n y m i w o l n y m i t a k , j a k b y b y ł y o n e u s z c z e
1 6
gółowione, t j . t r a k t o w a ć je j a k o zmienne niby-uszczegółowionę ,
p r z e t o m o ż e m y u w a ż a ć , że w w y r a ż e n i u z m i e n n e w o l n e p o z o s t a j ą
stałymi, podczas gdy zmienne związane przebiegają przez wszystkie
s w o j e w a r t o ś c i . P r o c e s t e n d a się n a s t ę p n i e p o w t ó r z y ć p r z y k a ż d e j
wartości — zmiennej wolnej. T a k i sposób użycia odpowiada posłu
g i w a n i u się s t a ł y m i w r ó w n a n i a c h m a t e m a t y c z n y c h . N a w i a s e m
m ó w i ą c , s t a ł e m a t e m a t y c z n e są n i e k i e d y z m i e n n y m i w o l n y m i ,
kiedy indziej z m i e n n y m i niby-uszczegółowionymi, w zależności
od tego, czy podlegają one w a r u n k o m ograniczającym.
D a l s z y m m o t y w e m , s k ł a n i a j ą c y m d o p o s ł u g i w a n i a się z m i e n
n y m i w o l n y m i w r o l i a r g u m e n t ó w , j e s t t o , że s t o s u j e m y o w e
zmienne t a k ż e i w innych miejscach r a c h u n k u logicznego. U ż y w a
się n p . z m i e n n y c h w o l n y c h , „ a " , „&", d l a w y r a ż e n i a o g ó l n o ś c i
zarówno w obrębie tautologii, jak i zdań syntetycznych. P o
dobnie, symbole funkcyjne, takie j a k „/", „#", g d y występują
d l a w y r a ż e n i a o g ó l n o ś c i , są z m i e n n y m i w o l n y m i . T e g o r o d z a j u
i c h s t o s o w a n i e p o j a w i a się w t a u t o l o g i a c h ; m o ż e t e ż j e d n a k się
zdarzyć w formułach syntetycznych. Te ostatnie — to wyraże
nia nieokreślone. P o t e m b ę d z i e m y mieli do czynienia z t a k i m i
w y r a ż e n i a m i , k t ó r e — w o g ó l n o ś c i — d a d z ą się w y e l i m i n o w a ć
t y l k o w drodze przejścia do wyższego r a c h u n k u funkcji. W roz
dziale niniejszym u ż y w a m y wolnych z m i e n n y c h funkcyjnych
w wyrażeniach określonych, a zatem tylko w tautologiach.
Z drugiej strony, stosowanie zmiennych wolnych nie zdoła
o p e r a t o r ó w u c z y n i ć z b ę d n y m i . Są o n e p o t r z e b n e d l a z a z n a c z e n i a
o g r a n i c z e n i a z a s i ę g u d o części d a n e j f o r m u ł y . W s z c z e g ó l n o ś c i ,
odróżnienie długiego od krótkiego z n a k u negacji n a d zdaniem
o g ó l n y m n i e d a się p r z e p r o w a d z i ć z a p o m o c ą z m i e n n y c h wol
nych. Ponadto, operator egzystencjalny, który występuje jako
w i ę k s z y , t e ż n i e d a się w y r a z i ć z a p o m o c ą z m i e n n e j w o l n e j . P e ł n y
więc r a c h u n e k obejmuje zmienne wolne obok związanych i wskutek
tego stosuje d w a różne rodzaje reguł zasięgu.
1 7
J ę z y k potoczny oprócz słowa „ a n y " posiada różne inne
18
środki dla wyrażenia zmiennych wolnych. Oto zaimek „he w h o " ,
19
niekiedy j a k o skrócony „ w h o " , spełnia t ę właśnie rolę, w t a k i c h
1 7
„Jakiś", „jakikolwiek", „wszelki", „każdy".
1 8
„Ten, kto".
1 9
„Kto".
62 Hans Beichenbach
2 0
n p . z d a n i a c h : „ h e w h o t r e s p a s s e s a g a i n s t l a w will b e p u n i s h e d " —
21
l u b „ w h o s t e a l s m y p u r s e s t e a l s t r a s h " . Z d a n i a t a k i e są t o
implikacje ogólne, sformułowane p r z y użyciu z m i e n n y c h wol
nych; m o ż e m y zatem zinterpretować pierwsze z tych zdań jako:
22
„ # t r e s p a s s e s a g a i n s t t h e l a w i m p l i e s x will b e p u n i s h e d " . P o
n a d t o w sensie z m i e n n e j w o l n e j b y w a n i e k i e d y u ż y t y r o d z a j n i k
nieokreślony. Oto p o w i a d a m y : „an engineer knows ho w to use
2 3
a slide r u l e " ; t u t a j o b a r o d z a j n i k i n i e o k r e ś l o n e w y r a ż a j ą , k a ż d y ,
zmienną wolną. To, czy rodzajnik nieokreślony m a w y r a ż a ć
ogólność, czy t y l k o istnienie, nie jest widoczne n a p o d s t a w i e
b u d o w y g r a m a t y c z n e j z d a n i a , lecz w y m a g a o r i e n t a c j i n a p o d s t a
w i e k o n t e k s t u . N p . j a s n e j e s t , że w z d a n i u : „ a n e n g i n e e r u s e d m y
2 4
slide r u l e " idzie t y l k o o istnienie. D w u z n a c z n o ś c i tego r o d z a j u
u n i k a się p r z y p o m o c y s ł o w a „ a n y " .
W y r a ż e n i a oddające sens w o l n y c h z m i e n n y c h a r g u m e n t o w y c h
występują w większości j ę z y k ó w etnicznych; ale niewiele j ę z y k ó w
p o s i a d a t e r m i n y o d z n a c z a j ą c e się t a k ą k o n s e k w e n c j ą w u ż y c i u
j a k a n g i e l s k i e słowo „ a n y " . N i e m i e c k i m o d p o w i e d n i k i e m s ł o w a
2 5 2 6
„ a n y " są z a i m k i „ m a n " i „ e i n e r " ; ale z a i m k i t e m a j ą z n a c z e n i e
zmiennych wolnych w pewnych tylko zastosowaniach, podczas
g d y k i e d y indziej w y s t ę p u j ą one w roli o p e r a t o r ó w . T a k n p . : „any
2 7
body knows the secret" , można przełożyć na: „ m a n kennt das
Geheimnis"; zaimek,, m a n " m a t u t a j znaczenie zmiennej wolnej,
j a k t o w i d a ć c h o ć b y s t ą d , że n e g a c j a : „ m a n k e n n t d a s G e h e i m n i s
28
n i c h t " , z n a c z y : „ t h e r e is n o b o d y w h o k n o w s t h e s e c r e t " , t j . m a
20
„Ten, kto wykracza przeciw prawu, zostanie ukarany".
2 1
„Kto kradnie mą sakiewkę, kradnie śmieć".
22
„To, że x wykracza przeciw prawu, implikuje, iż x zostanie ukarany".
2 3
„(Dowolny) inżynier wie, jak się obchodzić z (dowolnym) suwakiem loga
rytmicznym".
2 4
„ (Pewien) inżynier posłużył się moim suwakiem logarytmicznym".
2 5
„Ktoś", „jakiś", „każdy"; zaimek służący do tworzenia bezosobowej
formy czasownika.
2 6
„Jakiś", „jeden", „jakikolwiek", „wszelki", „ktokolwiek", „każdy".
2 7
„Każdy zna (tę) tajemnicę".
28
„Nikt nie zna (tej) tajemnicy", „nie istnieje nikt taki, kto b y znał (tę)
tajemnicę".
Prosty rachunek junkcji 63
p o s t a ć (x)f(x)"
n l u b „ ( 3 # ) / ( # ) " . Z d a n i e : „if a n y b o d y k n o w s t h e
9
secret, Marjorie talked", - należy przełożyć j a k o : „wenn einer das
G e h e i m n i s k e n n t , h a t M a r j o r i e es w e i t e r e r z a h l t " ; t u t a j m a m y z n a
czenie egzystencjalne w obrębie zdania p o d r z ę d n e g o . A z a t e m
zaimek „einer" gra t u rolę zmiennej wolnej. N a t o m i a s t zaimek
„ m a n " spowodowałby zmianę sensu. Zdanie podrzędne: „wenn
30
m a n d a s G e h e i m n i s k e n n t " , z n a c z y : „if e v e r y b o d y k n o w s t h e
secret"; z a t e m z a i m e k „ m a n " m a t u t a j ograniczony zasięg ope
r a t o r a ogólnego. Z drugiej strony, zaimek „einer" m a niekiedy
znaczenie egzystencjalne w odniesieniu do całego zdania, i wówczas
n i e w y s t ę p u j e o n w roli z m i e n n e j w o l n e j , j a k w : „ i r g e n d e i n e r
31
k e n n t d a s G e h e i m n i s " , co z n a c z y : „ t h e r e is a m a n w h o k n o w s
t h e s e c r e t " . W p e w n y c h i d i o m a c h , t r a f i a j ą c y c h się w s l a n g u ,
o r a z w z w r o t a c h a r c h a i c z n y c h z a c h o w a ł o się j e d n a k ż e u ż y c i e s ł o w a
„ e i n e r " d l a w y r a ż e n i a z w y k ł e j o g ó l n o ś c i ; n p . z a r ó w n o : „ d a s weiss
einer doch", j a k : „das ist einem doch b e k a n n t " , znaczy: „ a n y b o d y
3 2 3 3 3 4
knows t h a t " . Celownik „einem" i biernik „einen" uchodzą za
f o r m y b a r d z i e j p o p r a w n e , j a k o że służą d o z a s t ą p i e n i a z a i m k a
35
„ m a n " , k t ó r y nie m a t y c h p r z y p a d k ó w deklinacyjnych. P o n a d t o
u
w f o r m u l e „f(x)Dg{x) zaimek „einer" zawsze w y r a ż a ogólność
zmiennej wolnej, j a k n p . w zdaniu: „wenn einer das Geheimnis
3 6
weiss h a t e r es w e i t e r e r z a h l t " .
3 7
Francuskiego „quelqu'un" u ż y w a m y t a k j a k niemieckiego
„einer" — i dla w y r a ż e n i a zwykłej ogólności m u s i m y zastąpić
29
„Jeśli ktoś zna (tę) tajemnicę, to Małgorzata opowiadała".
3 0
„Jeśli każdy zna (tę) tajemnicę".
3 1
„Jest ktoś, kto zna (tę) tajemnicę".
3 2
„Każdy to wie".
3 3
„Jednemu", „jakiemuś", „każdemu".
3 4
„Jednego", „jakiegoś", „każdego".
3 5
„Ktoś", „jakiś", „każdy"; zaimek służący do tworzenia bezosobowej
formy czasownika.
3 6
„Jeśli ktokolwiek zna (tę) tajemnicę, rozpowiedział ją dalej"; (przy czym
słowo „ktokolwiek" ma t u znaczenie ogólne, a nie egzystencjalne; można b y
zatem zdanie to przetłumaczyć i w taki sposób: „każdy, kto zna (tę) tajemnicę,
rozpowiedział ją innym").
3 7
Franc; „każdy".
64 Hans Beichenbach
3 8
słowami „ehacun" l u b „ o n " . J e d y n i e w p o s t a c i (5) m a t o zna
c z e n i e s ł o w a „ w s z y s c y " . W f o r m u l e t e j n i e m o ż n a się o b e j ś ć b e z
użycia zmiennej wolnej, t a k jak w niemieckim, gdyż terminy takie,
j a k „ e h a c u n " czy „on", mają zasięg ograniczony do tego z d a n i a
p o d r z ę d n e g o , w k t ó r y m w y s t ę p u j ą . D l a t e g o (5) n a l e ż y o d d a ć z a
39
p o m o c ą s f o r m u ł o w a n i a : „si q u e l q u ' u n s a i t le s e c r e t il e n a p a r l e " .
§ 22. K I L K A P O J Ę Ć Z W I Ą Z A N Y C H Z FUNKCJAMI
W celu s c h a r a k t e r y z o w a n i a w a r u n k ó w p r a w d z i w o ś c i o w y c h
f u n k c j i z d a n i o w e j b ą d ź w a r u n k ó w e g z y s t e n c j a l n y c h f u n k c j i sy
tuacyjnej * wprowadzimy następujące diagramy.
Z a c z n i e m y o d f u n k c j i z j e d n ą z m i e n n ą . W y o b r a ź m y s o b i e , że
w s z y s t k i e m o ż l i w e n a świecie o b i e k t y , b ę d ą c e a r g u m e n t a m i , zo
s t a ł y p r z e d s t a w i o n e z a p o m o c ą z n a k ó w n a osi ( r y s . 1) **.
> X
sienie r ó w n i e ż d o a r g u m e n t ó w , k t ó r e w y w o ł u j ą f a ł s z y w o ś ć f u n k c j i ;
jest to uporządkowany model, wyznaczony przez oba rodzaje argu
mentów. Tymczasem ekstensja — to klasa przedmiotów odpo
w i a d a j ą c a k l a s i e z n a k ó w plus n a s z e g o d i a g r a m u .
D l a f u n k c j i z d w i e m a z m i e n n y m i fioc^y) k o n s t r u u j e m y p o
d o b n y d i a g r a m , z t y m j e d n a k ż e , ż e s k ł a d a się o n z d w ó c h osi.
N a k a ż d e j osi p r z e d s t a w i a m y w s z y s t k i e m o ż l i w e a r g u m e n t y w t e j
s a m e j k o l e j n o ś c i , n a s t ę p n i e z a ś s t a w i a m y z n a k plus w m i e j s c u
p r z y p o r z ą d k o w a n y m p a r z e a r g u m e n t ó w x o r a z i/, g d y p a r a t a
spełnia daną funkcję w danej kolejności. Powstaje model będący
m a t r y c ą funkcji z dwiema z m i e n n y m i f(x,y).
4- + — + + _
— - ~ - r — + -
I- -f — 4- -- -----
4- - 4 4- ł- 4-
y
| — +• — --—- + +
! + — - - 4- + —
I + + — 4- — — 4-
—. ^ x
znak plus-, p r z y t y m l i n i e p r z y n a l e ż n e d o t e g o s a m e g o a r g u m e n t u ,
t j . j e d n a k o w o o d l e g ł e o d p u n k t u z e r o w e g o , l i c z y się t y l k o r a z .
K l a s a t a r ó ż n i się o d e k s t e n s j i , g d y ż j e j e l e m e n t a m i n i e są p a r y ,
t y l k o obiekty pojedyncze. J e d y n i e w w y p a d k u funkcji z jedną
z m i e n n ą j e j p o l e i e k s t e n s j a są i d e n t y c z n e .
Pole z a t e m jest klasą wszystkich obiektów argumentowych,
dla których d a n y funkcjonał można uczynić prawdą na skutek
odpowiedniego doboru drugiej zmiennej. Oto n p . polem funkcji:
u
„ 5 poślubił y 9 j e s t k l a s a w s z y s t k i c h ż o n a t y c h m ę ż c z y z n l u b za
u
mężnych kobiet; polem funkcji: jest ojcem y , jest klasa wszyst
k i c h l u d z i , b ą d ź jeśli słowo „ o j c i e c " o d n o s i się r ó w n i e ż d o zwie
r z ą t , k l a s a w s z y s t k i c h z w i e r z ą t r o z m n a ż a j ą c y c h się d r o g ą s e k s u
a l n ą . P o l e f u n k c j i : „ 5 j e s t k r ó l e m y", j e s t dziś s t o s u n k o w o m a ł e .
I n n e f u n k c j e m a j ą k l a s ę w s z y s t k i c h p r z e d m i o t ó w , czyli k l a s ę
u n i w e r s a l n ą , j a k o s w o j e p o l e , j a k się t o d z i e j e n p . w w y p a d k u
f u n k c j i „ 5 j e s t r ó w n e y". Z d r u g i e j s t r o n y , b y w a j ą f u n k c j e z d w i e m a
z m i e n n y m i , k t ó r y c h p o l e j e s t p u s t e , t j . n i e o d n o s z ą się o n e d o
ż a d n y c h w ogóle o b i e k t ó w . D o t e g o r o d z a j u f u n k c j i n a l e ż y r e l a c j a
t e l e p a t i i , k t ó r a — j e ś l i nie p r z y j m u j e m y niezbyt w i a r y g o d n y c h
oznajmień p e w n y c h spirytualistów — nie zachodzi między ż a d n y m i
dwiema osobami. W odniesieniu do pojęć omawianych w t y m
p a r a g r a f i e , z a w s z e b ę d z i e m y z a k ł a d a l i , że p o l e f u n k c j i n i e j e s t
p u s t e *.
P o d a m y n a s t ę p u j ą c ą definicj-ę p o l a f u n k c j i z d w i e m a z m i e n
nymi, ujętą w postaci sformalizowanej. Oznaczmy symbolem
cf(x)"
n z d a n i e : „x n a l e ż y d o p o l a f u n k c j i / " (c = campus, pole);
piszemy zatem:
ef(x) m y) V (&y)f(y, x) (1)
ef(x) w (&y)(ttz)f(x, y, z) V , x, z) V
V (®.y)(&z)f(y,z,x) (2)
m o ż n a z a t e m f u n k c j ę t ę z a p i s a ć r ó w n i e ż w p o s t a c i „ r ( 5 , x )", x
g d z i e »x" j e s t s t a ł ą .
P o n i e w a ż f u n k c j i z d w i e m a z m i e n n y m i u ż y w a się częściej niż
innych, opracowano dla nich staranną notację. W funkcji z dwiema
z m i e n n y m i / ( # , y) a r g u m e n t x n a z y w a m y r e f e r e n t e m , a r g u
m e n t zaś y — r e l a t u m . A z a t e m w z d a n i u : „ P i o t r jest ojcem
J a n a " , P i o t r — to referent, a J a n — r e l a t u m . Więcej niż j e d n o
r e l a t u m b ę d z i e ze w z g l ę d u n a P i o t r a , o ile P i o t r b ę d z i e m i a ł i n n e
dzieci. D o pola d a n e j funkcji należą wszystkie jej referenty
i wszystkie relata. Klasę referentów n a z y w a m y także d z i e d z i n ą
funkcji, a klasę relatów — k o n w e r s e m d z i e d z i n y lub p r z e c i w -
d z i e d z i n ą danej funkcji. Te dwie dziedziny funkcji „/" ozna
c z y m y , odpowiednio, za p o m o c ą „ d / " i „Ć/". S k r ó t y t e zdefiniu
jemy w następujący sposób:
df(x)vi(Ky)f(x,y) (3)
ef(x)^{$Ly)f(y,x) (4)
I s t n i e j ą t a k i e f u n k c j e , że p r z e d m i o t , k t ó r y m o ż e b y ć i c h r e
f e r e n t e m , n i e m o ż e b y ć i c h r e l a t u m . O t o n p . , jeżeli x j e s t ż o n ą t / ,
t o n i e i s t n i e j e ż a d n e z t a k i e , iż z j e s t ż o n ą x. W t y m w y p a d k u d a n e
p o l e dzieli się n a d w i e k l a s y : r e f e r e n t ó w o r a z r e l a t ó w ; b ę d z i e m y t u
mówili o p o l u p o d z i e l o n y m . Definicję t y c h funkcji stanowi
następująca relacja:
(x)[df(x)Def(x)] (5)
Logika i język i
68 Hans Beichenbach
I s t n i e j ą i i n n e f u n k c j e , d l a k t ó r y c h w s z y s t k o , co m o ż e b y ć
r e f e r e n t e m , m o ż e t e ż b y ć r e l a t u m . O t o n p . , jeśli x j e s t d z i e c k i e m y 7
(Ku)(®Lv){df(u)-ef(v)'(x)[[df(x) ^ ef(x)] V (x = u) V
V(x=v)Ys (6)
(QLx)df(x)-ef{x) (7)
Ł a t w o d o s t r z e c , że (7) j e s t n e g a c j ą (5). P r z y k ł a d e m j e s t n i e
ograniczona relacja p r z o d e k . Ludzie umierający bezpotomnie
n i e są p r z o d k a m i , c h o c i a ż s a m i m a j ą p r z o d k ó w ; w s z y s c y p o z o s t a l i
s a m i są p r z o d k a m i i m a j ą p r z o d k ó w .
I n n y rodzaj funkcji z d w i e m a z m i e n n y m i b ą d ź relacji dwu
c z ł o n o w y c h c h a r a k t e r y z u j e się p r z y p o m o c y t e j w ł a s n o ś c i , że d a n a
relacja zachodzi między dowolnymi d w o m a różnymi elementami
jej p o l a , w d a n y m k i e r u n k u l u b o d w r o t n y m . F u n k c j e t a k i e m o ż n a
n a z w a ć i n t e r k o n e k t y w n y m i , czyli s p ó j n y m i . T e r m i n t e n d a
się z i l u s t r o w a ć p r z y p o m o c y sieci t e l e f o n i c z n e j ; k a ż d y a b o n e n t
m o ż e t e l e f o n o w a ć d o k a ż d e g o i n n e g o a b o n e n t a ( t y l k o n i e d o siebie
s a m e g o ) , a w i ę c sieć t ę m o ż n a n a z w a ć i n t e r k o n e k t y w n ą , s p ó j n ą .
P r z e n o s i m y t ę n a z w ę n a r e l a c j ę : x m o ż e t e l e f o n o w a ć d o y,
i n a d a j e m y j e j m i a n o r e l a c j i i n t e r k o n e k t y w n e j *, c z y l i s p ó j n e j .
Prócz tego relacja m n i e j s z y jest interkonektywna, gdyż pośród
k a ż d y c h dwóch różnych liczb j e d n a jest mniejsza od drugiej.
N a t o m i a s t relacja d z i e c k o m a i n n y c h a r a k t e r . Definicję relacji
i n t e r k o n e k t y w n y c h p o d a j e się p r z y p o m o c y w a r u n k u :
x 9
mf(yi ) ()
P o j ę c i e t o n i e o g r a n i c z a się d o f u n k c j i j e d n o - j e d n o z n a c z n y c ł i .
O t o n p . „ d z i e c k o " j e s t k o n w e r s j ą , czyli p r z e c i w i e ń s t w e m , „ r o
dzica".
Ważną cechą funkcji z d w i e m a z m i e n n y m i b y w a s y m e t r i a .
F u n k c j ę n a z y w a m y s y m e t r y c z n ą , jeżeli j e j w ł a s n o ś ć p r z e c h o
dzenia w zdanie prawdziwe nie ulega zmianie n a skutek odwróce
nia kolejności w y s t ę p u j ą c y c h w niej z m i e n n y c h , czyli — i n n y m i
s ł o w y — g d y d a n a f u n k c j a p o k r y w a się ze swą k o n w e r s j ą . F u n k c j e
t e d e f i n i u j e się p r z y p o m o c y n a s t ę p u j ą c e g o w a r u n k u :
(x)(y)[f(x,y)Df(y,x)] (10)
(x)(y)[f(x,y)Df(x,y)] (11)
„ B ó w n o ś ć " z a t e m j e s t f u n k c j ą s y m e t r y c z n ą ; j e ś l i x j e s t r ó w n e y,
t o w ó w c z a s z a w s z e y j e s t r ó w n e x. I n n y c h p r z y k ł a d ó w f u n k c j i
symetrycznych dostarczają p r e d y k a t y takie, jak: „podobny",
„równoczesny" i „pozostający w związku małżeńskim z". F u n k c j o m
s y m e t r y c z n y m o d p o w i a d a m a t r y c a , w k t ó r e j z n a k i plus z a j m u j ą
pozycje symetryczne w stosunku do przekątnej wykresu, t j . u k ł a d
z n a k ó w p o j e d n e j s t r o n i e t e j linii s t a n o w i o d b i c i e l u s t r z a n e u k ł a d u
występującego po jej drugiej stronie. W s z y s t k i e funkcje syme
t r y c z n e są u n i f o r m a l n e , c z y l i j e d n o l i t e .
Przeciwieństwo funkcji symetrycznej stanowi funkcja a s y
m e t r y c z n a , t j . funkcja, która gdy zachodzi między d w o m a argu
m e n t a m i , pierwszym a d r u g i m , nigdy nie zachodzi między d r u g i m
a pierwszym: konwersja jest zatem wykluczona. Funkcję tego
r o d z a j u d e f i n i u j e się p r z y p o m o c y t a k i e g o o t o w a r u n k u :
(x)(y)[f(x,y)Df(y,x)] (12)
72 Hans Reiehenbach
(x){y)[f(x,y)Df(x,y)] (13)
F u n k c j e takie powstają p r z y użyciu p r e d y k a t ó w w rodzaju „oj
c i e c " , „ w y ż s z y " i „ w c z e ś n i e j s z y " *. M i ę d z y t y m i d w o m a r o d z a
j a m i m a m y funkcje m e z o s y m e t r y c z n e , t j . takie, w których
z a m i a n a z m i e n n y c h niekiedy pociąga za sobą zmianę danej war
tości logicznej, niekiedy zaś nie pociąga. D o tego rodzaju funkcji
n a l e ż y f u n k c j a „ b r a t " ; j e ś l i x j e s t b r a t e m y, t o y m o ż e b y ć b r a
t e m x, a l e j e s t t a k ż e m o ż l i w e , że y j e s t s i o s t r ą x. I n n e f u n k c j e
u
m e z o s y m e t r y c z n e , t o : „x k o c h a y , „x j e s t p r z y j a c i e l e m y", „x wi
d z i y". W i d z i m y t u t a j , p o co w p r o w a d z i l i ś m y z a s t r z e ż e n i e , ż e b y
p o l e n i e b y ł o p u s t e : w p r z e c i w n y m r a z i e z a r ó w n o (10), j a k i (12),
b y ł o b y wzorem tej samej funkcji. F u n k c j e m e z o s y m e t r y c z n e oraz
a s y m e t r y c z n e zaliczamy do g r u p y funkcji n i e s y m e t r y c z n y c h .
I n n ą k l a s y f i k a c j ę m o ż n a p r z e p r o w a d z i ć ze w z g l ę d u n a w ł a s n o ś ć
logiczną przechodniości, określanej j e d n a k ż e t y l k o w w y p a d k u
funkcji z polem niepodzielonym. F u n k c j a tego rodzaju jest p r z e
c h o d n i a , jeśli s p e ł n i a n a s t ę p u j ą c y w a r u n e k :
P r z y k ł a d e m b ę d z i e r e l a c j a w y ż s z y , p o n i e w a ż z : „x j e s t w y ż s z y
u
n i ż y , o r a z : „y j e s t w y ż s z y n i ż z" — w y n i k a : „a? j e s t w y ż s z y
a
niż z . I n n y c h p r z y k ł a d ó w dostarczają funkcje: „wcześniejszy",
„przodek" oraz „równy". Przeciwną funkcję, p r z e c i w p r z e c h o d -
n i ą , czyli i n t r a n z y t y w n ą , definiujemy p r z y p o m o c y postu
latu:
(oo)(y)mf(x,y)-f(y,z)Df(x,z)] (15)
O t o n p . „ o j c i e c " j e s t f u n k c j ą p r z e c i w p r z e c h o d n i ą ; jeżeli x j e s t
o j c e m y, o r a z y j e s t o j c e m z, t o x n i e j e s t o j c e m z, t y l k o d z i a d k i e m .
Między powyższymi d w o m a p r z y p a d k a m i skrajnymi m a m y funkcje
m e z o t r a n z y t y w n e , c z y l i p ó ł p r z e c h o d n i e , w k t ó r y c h n i e za
c h o d z i z a l e ż n o ś ć a n i w e d ł u g w z o r u (14), a n i (15), t a k i e ż e : jeżeli
u u
„/(#, y)" j e s t p r a w d ą i „ / ( # , z) j e s t p r a w d ą , t o „ / ( # , z) n i e k i e d y
jest prawdą, a niekiedy fałszem. P r z y k ł a d a m i będą: jest po
d o b n y d o y", „x w i d z i y", »x j e s t p r z y j a c i e l e m y". F u n k c j e n i e -
p r z e c h o d n i e , czyli n o n t r a n z y t y w n e , obejmują zarówno
przeciwprzechodnie, j a k i półprzechodnie, czyli zarówno i n t r a n -
zytywne, jak mezotranzyty wne.
I n n e j k l a s y f i k a c j i f u n k c j i d o k o n u j e się ze w z g l ę d u n a c e c h ę
z w r o t n o ś c i . F u n k c j a j e s t z w r o t n a , c z y l i r e f l e k s y j n a , jeżeli
m o ż e m y ten sam a r g u m e n t umieścić w obu miejscach zmiennej,
t z n . jeśli s p e ł n i o n y z o s t a j e w a r u n e k :
(x)f(x, X) (16)
A z a t e m r ó w n o ś ć j e s t r e l a c j ą z w r o t n ą , g d y ż x j e s t r ó w n e x. I n n y m
p r z y k ł a d e m będzie podobieństwo. M a t r y c a funkcji zwrotnej
o d z n a c z a się t y m , że w s z y s t k i e p o z y c j e n a p r z e k ą t n e j w y k r e s u są
z a j ę t e p r z e z z n a k i plus. F u n k c j a n o s i n a z w ę p r z e c i w z w r o t n e j ,
c z y l i i r r e f l e k s y j n e j , jeśli „ / ( # , # ) " j e s t z a w s z e f a ł s z y w e , t j . j e
żeli:
(x)f(x,x) (17)
l e ż ą c y c h d o p o ł a f u n k c j i /, p o w i a d a m y , że f u n k c j a t a j e s t z w r o t n a
w o b r ę b i e s w e g o p o l a . W w y p a d k u funkcji z d w i e m a zmien
nymi można ten warunek zapisać w następujący sposób:
(x)[cf(x)Df(x,x)] (18)
M o ż n a w y k a z a ć , że jeśli f u n k c j a j e s t s y m e t r y c z n a i p r z e c h o d n i a ,
t o j e s t r ó w n i e ż z w r o t n a w o b r ę b i e s w e g o p o l a . D o w o d z i się t e g o ,
U
w s t a w i a j ą c w (14) „x z a m i a s t „ 2 ; f o r m a l n e p r z e d s t a w i e n i e t e g o
u
s a m e j linii p r o s t e j co y o r a z z", j e s t p r z e c h o d n i a w o d n i e s i e n i u
u
do „y" oraz „ £ . F u n k c j a : x w p r o w a d z a y do
v nie jest przeciw-
u
z w r o t n a , jeśli idzie o z m i e n n e „a?" o r a z „ i / , j e s t n a t o m i a s t p r z e c i w -
u
z w r o t n a , g d y c h o d z i o z m i e n n e „«r" o r a z z . v
R o z s z e r z e n i e p o j ę ć j e d n o z n a c z n o ś c i n a f u n k c j e z w i ę c e j niż
d w i e m a zmiennymi jest nieco skomplikowane, ponieważ jedno
z n a c z n o ś ć zależeć b ę d z i e o d t e g o , j a k i e a r g u m e n t y u z n a m y z a d a n e .
Funkcję z trzema zmiennymi nazywać będziemy ( j e d n o - j e d n o ) -
j e d n o z n a c z n ą , gdy przy danych dwóch pierwszych argumentach
trzeci a r g u m e n t został jednoznacznie zdeterminowany; n a t o m i a s t
funkcję nazwiemy j e d n o - ( j e d n o - j e d n o z n a c z n ą ) , gdy dany
został pierwszy a r g u m e n t , a pozostałe dwa zostały zdetermino
wane. T a k n p . funkcja: „ i jest w połowie drogi między y oraz 2 " ,
to funkcja (jedno-jedno)-jednoznaczna, a zarazem jedno-(wielo-
76 Hans Beichenbach
w i e l o z n a c z n a ) . F u n k c j a : „% j e s t d z i e c k i e m y o r a z z", t o f u n k
cja ( j e d n o - j e d n o ) - j e d n o z n a c z n a , a z a r a z e m j e d n o - ( j e d n o - j e d n o -
znaczna). Notacja t a jednakże charakteryzuje funkcję tylko przy
danej kolejności zmiennych, nie zawiera n a t o m i a s t c h a r a k t e r y s t y k i
f u n k c j i ze z m i e n n y m i w i n n e j k o l e j n o ś c i , g d y t y m c z a s e m z a p i s
stosowany w odniesieniu do funkcji z dwiema zmiennymi zawiera
c h a r a k t e r y s t y k ę ich konwersji.
O b e c n i e , p o r o z w a ż e n i u p o d z i a ł ó w f u n k c j i ze w z g l ę d u n a i c h
w ł a s n o ś c i z w i ą z a n e z liczbą z m i e n n y c h w y s t ę p u j ą c y c h w f u n k c j i ,
przejdziemy do innej klasyfikacji; będzie ona dotyczyć wewnętrznej
u
s t r u k t u r y f u n k c j i . T a k a f u n k c j a , j a k „ / ( # ) " , „f(x, y) , n o s i n a z w ę
f u n k c j i e l e m e n t a r n e j , g d y symbolu „/" nie m o ż n a sprowadzić
do innych symboli. Bywają j e d n a k i inne wyrażenia, w k t ó r y c h
symbol „/" m a s t r u k t u r ę wewnętrzną, t j . został zdefiniowany
p r z y p o m o c y t e r m i n ó w innych funkcji bądź a r g u m e n t ó w . Takie
funkcje n a z y w a m y f u n k c j a m i złożonymi.
D o najprostszych funkcji złożonych należą funkcje, k t ó r e
o k r e ś l a się j a k o p o ł ą c z e n i e i n n y c h f u n k c j i z a p o m o c ą o p e r a c j i
propozycjonalnych; np.:
(L
z a m i a s t „ d r z w i " , „ 6 " z a m i a s t „ d z w o n e k " , „cn z a m i a s t „ p r z y m o c o
u
w a n y d o " o r a z „db z a m i a s t „ d z w o n e k u d r z w i " :
n a r u s z a r e g u ł y 4 — 6 . I o t o z jej l e w e j s t r o n y w y w i e ś ć m o ż n a t w i e r
d z e n i e „(5Łe)/(a?)", k t ó r e n i e w y n i k a z p r a w e j s t r o n y w y r a ż e n i a .
E e z u l t a t ten prowadzi do sprzeczności.
43
„x osiągnął sukces"; „suecessful"— „ p o m y ś l n y ' , „szczęśliwy", „udany",
„uwieńczony powodzeniem", „popularny", „mający wzięcie"; tutaj: (ten,
który) osiągnął sukces.
Prosty rachunek funkcji 79
Z d r u g i e j s t r o n y , r e g u ł y 1—5 w y d a j ą się d o s y ć s u r o w e . T o l e r u j ą
o n e w roli t e r m i n ó w ściągniętych — j e d y n i e w y r a ż e n i a mające
p o s t a ć „ / ( # , y, . . . ) " , t a k i e j a k u ż y t e w n a s z y c h p r z y k ł a d a c h . J e s t
c a ł k i e m m o ż l i w e , że n a s z e r e g u ł y d a ł o b y się z a s t ą p i ć ł a g o d n i e j
szymi, a m i m o to wykluczającymi sprzeczności. Ale, j a k dotych
czas, mało n a t y m polu d o k o n a n o , s a m zaś a u t o r nie potrafi t u t a j
podać zbioru bardziej zadowalających reguł. Dlatego też t r a k t o
w a ć j e b ę d z i e m y j a k o r e g u ł y , k t ó r e j e d y n i e definiują t e r m i n „ s y m
b o l ś c i ą g n i ę t y " , n i e są z a ś w y m a g a n e w o d n i e s i e n i u d o w s z e l k i c h
r o d z a j ó w definicji *.
§ 39. F U N K C J E W Y Ż S Z Y C H TYPÓW
V(fi) (1)
P o w i a d a m y , że f j e s t f u n k c j ą p i e r w s z e g o t y p u , n a t o m i a s t
±
u
d e n o t u j ą c ą w ł a s n o ś c i , o t r z y m a m y f u n k c j ę z d a n i o w ą „c>(/) , r ó w
nież d r u g i e g o t y p u . O t o n p . g d y z a m i a s t „ / " w s t a w i m y „ i n t e
ligencja", powstały sąd będzie p r a w d z i w y , a g d y z a m i a s t „/"
w s t a w i m y „zapominanie", o t r z y m a m y sąd fałszywy. Możemy
z a t e m b u d o w a ć z d a n i a z a w i e r a j ą c e p r e d y k a t y j a k o z m i e n n e zwią
zane; oto np. zdanie: „Piotr m a tylko pożyteczne cechy", przy
bierze postać:
=>?(/)] (2)
B y w a j ą funkcje z d w o m a l u b więcej a r g u m e n t a m i , w k t ó r y c h
a r g u m e n t y t e są r ó ż n y c h t y p ó w . N a z y w a m y t e f u n k c j e h e t e r o
g e n i c z n y m i . N p . w zdaniu: „Piotr nienawidzi sknerstwa", funkcja
„nienawidzi" m a w pierwszej pozycji a r g u m e n t t y p u zerowego,
czyli t y p u r z e c z o w e g o , a w d r u g i e j — t y p u p i e r w s z e g o . F u n k c j e
Wyższy rachunek funkcji 81
(f){(x)[g (x)Df(x)]Df(x )}
1 1 (5)
mf(xi)-<p(f) (8)
Wyższy rachunek funkcji 83
(9)
może mieć c h a r a k t e r nieempiryczny; wówczas znaczy ono po
p r o s t u , że t e g o r o d z a j u / m o ż n a z d e f i n i o w a ć . P o z w a l a m y sobie
dla takiej cechy użyć imienia własnego „ / / ' ; w t e d y zgodnie z przy
u
j ę t ą z a s a d ą : ,J{x ) ^ ($[x)f(x)-{x
1 = x) 1 można napisać:
J
W)<p(f)-(f = h) (10)
A z a t e m o i s t n i e n i u c e c h r o z s t r z y g a się p r z y p o m o c y k r y t e r i ó w
s z e r s z y c h n i ż t e , k t ó r e s t o s o w a l i ś m y w w y p a d k u o b i e k t ó w fi
z y c z n y c h ; istnienie t a k i e n a z w a ć m o ż n a f i k c y j n y m (por. t a k ż e
u w a g i d o d a n e d o f o r m u ł y ( 2 5 , § 41) o r a z § 4 9 ) .
Eóżnica w wymaganiach egzystencjalnych wyraża charakte
rystyczną asymetrię między z m i e n n y m i t y p u rzeczowego a t y p u
funkcyjnego. Właśnie ze względu n a t ę różnicę wyższy r a c h u n e k
f u n k c j i w y m a g a o s o b n e g o p o t r a k t o w a n i a , m i m o że jeśli idzie
o f o r m ę t e c h n i k i l o g i s t y c z n e j , s t o s u j e się o n ściśle d o r e g u ł p r o s t e g o
rachunku. Technikę tę przedstawiamy w § 41.
Podobnie jak funkcje, również i k l a s y podzielimy n a klasy
r ó ż n y c h t y p ó w . D o f u n k c j i <p t y p u d r u g i e g o n a l e ż y k l a s a 0 t e g o
samego typu, itd. dla t y p ó w wyższych. Mówimy tedy o k l a s i e
k l a s ; k l a s a może b y ć elementem wyższej klasy. Eelację t ę należy
s t a r a n n i e o d r ó ż n i ć o d relacji i n k l u z j i , czyli z a w i e r a n i a się — k l a s ,
j e d n a w d r u g i e j . J e ż e l i k l a s a F z a w i e r a się w k l a s i e G, t o k a ż d y
e l e m e n t k l a s y F j e s t e l e m e n t e m k l a s y (?; w y n i k a t o j a s n o z d e
finicji i n k l u z j i k l a s ( 2 1 , § 3 5 ) . N a t o m i a s t j e ż e l i k l a s a F j e s t ele
m e n t e m k l a s y 0 , t o e l e m e n t y k l a s y F n i e są e l e m e n t a m i k l a s y 0 *.
* W § 40 wykazujemy, iż ścisłe sformułowanie tego zdania nadrzędnego
powinno brzmieć: „wyrażenie «elementy klasy F są elementami klasy 0 » ,
jest bezsensowne".
Logika i język 8
84 Hans Beichenbach
P r z y k ł a d e m k l a s y k l a s są N a r o d y Z j e d n o c z o n e . N a r ó d a n g i e l s k i ,
tj. klasa Anglików, jest członkiem Narodów Zjednoczonych.
Ale stosunek t e n zachodzi jedynie względem n a r o d u angielskiego
j a k o całości; p o j e d y n c z y Anglik nie jest członkiem tej organizacji.
Eelacja bycia elementem klasy nie jest p r z e c h o d n i a * ; z tego
właśnie p o w o d u sylogizm r a c h u n k u klas, mający przesłanki M e P
o r a z x € M, n i e d a j e k o n k l u z j i .
l
N a l e ż y z w r ó c i ć u w a g ę , że r ó w n i e ż k l a s ę m a j ą c ą t y l k o j e d e n
e l e m e n t t r z e b a o d r ó ż n i a ć o d t e g o e l e m e n t u , j a k o że j e s t o n a
wyższego t y p u . Eozróżnienie to łatwo m o ż n a wyjaśnić w wy
p a d k u k l a s y k l a s . Z a ł ó ż m y , że k l a s a 0 m a t y l k o j e d n ą k l a s ę F
j a k o swój e l e m e n t , n a t o m i a s t F s k ł a d a się z t r z e c h e l e m e n t ó w .
W ó w c z a s g d y b y ś m y u t o ż s a m i l i 0 o r a z F, 0 s k ł a d a ł o b y się z t r z e c h
e l e m e n t ó w , p o d c z a s g d y , z g o d n i e z definicją, 0 m a t y l k o j e d e n
e l e m e n t . W celu u n i k n i ę c i a t e j s p r z e c z n o ś c i m u s i m y o d r ó ż n i ć 0
o d F **.
m o ż n a p r z e k s z t a ł c i ć n a : „y j e s t w i d z i a n y p r z e z # " .
M e c h c e m y t w i e r d z i ć , że f a ł s z e m j e s t t r a k t o w a n i e p o ł ą c z e n i a
orzecznika z a r g u m e n t e m j a k o nowego p r e d y k a t u . J e s t rzeczą
dopuszczalną u w a ż a ć zwrot „bycie w y ż s z y m niż P a w e ł " — za
j e d n o a r g u m e n t o w y p r e d y k a t „ / " , m i a n o w i c i e z a o r z e c z n i k zło
ż o n y , k t ó r y w c h ł o n ą ł w siebie j e d e n z a r g u m e n t ó w z d e f i n i o w a
44
n y c h w (20, § 22) . P o s ł u g u j ą c się t ą t e r m i n o l o g i ą m o ż e m y p o
w i e d z i e ć , że g r a m a t y c y n i e u z n a j ą p r o s t y c h o r z e c z n i k ó w , m a j ą c y c h
więcej niż j e d e n a r g u m e n t , t y l k o zawsze t r a k t u j ą t a k i e orzeczniki
j a k o złożone oraz j e d n o a r g u m e n t o w e zarazem. P o n a d t o nie do
s t r z e g a się, ż e p o d o b n e ściągnięcie, d o p r o w a d z a j ą c e d o u z y s k a n i a
f u n k c j i j e d n o a r g u m e n t o w e j , j e s t m o ż l i w e r ó w n i e ż ze w z g l ę d u n a
drugi a r g u m e n t jako podmiot. Można zatem nasze zdanie inter
p r e t o w a ć j a k o głoszące o P a w l e , że P i o t r jest od niego wyższy.
T u t a j : „ P i o t r jest wyższy n i ż " s t a n o w i funkcję złożoną, k t ó r a
w c h ł o n ę ł a w siebie a r g u m e n t „ P i o t r " , a s ł o w o „ P a w e ł " z u ż y ł a j a k o
p o z o s t a ł y a r g u m e n t , czyli p o d m i o t . P o d o b n i e w z d a n i u : „ J a n
k o c h a Marię", m o ż e m y „Marię" u w a ż a ć za p o d m i o t , a „ J a n ko
c h a " — za orzecznik; według tej interpretacji zdanie to mówi
o Marii, że J a n ją k o c h a .
Dalszą konsekwencją niezwracania uwagi n a funkcje zda
n i o w e j e s t t o , że g r a m a t y k a n i e r o z r ó ż n i a s t r u k t u r y s ą d ó w za-
4 4
Odpowiedni fragment tekstu ma następującą postać: „Innym rodzajem
funkcji złożonych są funkcje, które wchłonęły pewne swe uszczegółowione argu
m e n t y . Możemy np. potraktować termin «syn Williama» jako predykat
od jednego argumentu, powstały z predykatu od dwóch argumentów, mia
nowicie z orzecznika «syn», na skutek uszczegółowienia jednego z argumentów
w t y m ostatnim. Za pomocą symboli zapiszemy t o :
g(x) f(x, )
w yi (20)
mt{x )1 (4)
(x)[m(x) D mt(x)] (5)
(x)(Ry)[rn(x)Df(y,x)] (6)
ś r o d k ó w w s k a z u j ą c y c h s t r u k t u r ę — ś w i a d c z y o t y m , że j ę z y k
j a k o n a r z ę d z i e , k t ó r e r o z w i j a ł o się i d o s k o n a l i ł o w m i a r ę r o z w o j u
c y w i l i z a c j i l u d z k i e j , j e s t c z y m ś w y ż s z y m niż t e o r i a t e g o n a r z ę
d z i a s k o n s t r u o w a n a p r z e z l o g i k ó w . G r a m a t y k a t r a d y c y j n a od
zwierciedla to p r y m i t y w n e s t a d i u m , w k t ó r y m logika pozosta
w a ł a a ż d o p o c z ą t k ó w l o g i s t y k i . N i e p o w i n n i ś m y się d z i w i ć , g d y
n a u k a s k ł a d n i , w s z k o ł a c h ś r e d n i c h i w y ż s z y c h , s p o t y k a się ze
s p r z e c i w e m , w s z c z e g ó l n o ś c i ze s t r o n y i n t e l i g e n t n y c h s t u d e n t ó w .
N a s z a o b e c n a g r a m a t y k a , t a k t ó r e j się u c z y , z j e j s z t u c z n y m i
k l a s y f i k a c j a m i i b e z z a s a d n y m i k o n s t r u k c j a m i , o p i e r a się n a oczy
wistym niezrozumieniu s t r u k t u r y języka. Pragnęlibyśmy wierzyć,
że w y n i k i l o g i k i f o r m a l n e j p e w n e g o d n i a t r a f i ą d o s z k ó ł p o d s t a
wowych — w postaci zmodernizowanej gramatyki.
W y d a j e się n a m , że w a d y g r a m a t y k i t r a d y c y j n e j są t a k s a m o
dostrzegalne we współczesnej nauce o języku. Z wysokim po
z i o m e m a n a l i z y h i s t o r y c z n e j i p s y c h o l o g i c z n e j — w filologii n i e
idzie w p a r z e r ó w n i e w y s o k i p o z i o m r o z u m i e n i a l o g i c z n e j s t r o n y
j ę z y k a . G d y b y filologowie s p r ó b o w a l i z u ż y t k o w a ć z m o d e r n i z o
w a n ą g r a m a t y k ę d l a c e l ó w l i n g w i s t y c z n y c h , m o g l i b y oni o d k r y ć
n o w e ś r o d k i d o w y j a ś n i e n i a n a t u r y j ę z y k a . M a j ą c n a d z i e j ę , że n a s z
a p e l z o s t a n i e u s ł y s z a n y p o z a o b o z e m l o g i k ó w i s p o t k a się z o d z e
w e m t y c h n i e l i c z n y c h j ę z y k o z n a w c ó w , k t ó r z y z d a j ą sobie s p r a w ę ,
że n a u k i o j ę z y k u n i e m o ż n a z b u d o w a ć b e z n a u k o w e j logiki,
p r z e d s t a w i a m y w n a s t ę p n y c h paragrafach obecny stan logistycznej
analizy języka potocznego oraz zarys g r a m a t y k i logistycznej.
§ 46. I M I O N A WŁASNE
K l a s y f i k a c j a l o g i c z n a części m o w y j ę z y k a p r z e d m i o t o w e g o
r o z p o c z y n a się o d p o d z i a ł u słów n a t r z y g ł ó w n e k a t e g o r i e . W p i e r w
szej m a m y t e r m i n y u ż y w a n e j a k o a r g u m e n t y ; w d r u g i e j — t e r
m i n y u ż y w a n e jako f u n k c j e ; w trzeciej — t e r m i n y l o g i c z n e ,
t j . t a k i e j a k „ j e s t " o r a z „ l u b " , k t ó r e w s k a z u j ą s t r u k t u r ę logiczną
z d a n i a . W §§ 4 6 — 5 1 z a j m u j e m y się p i e r w s z ą k a t e g o r i ą ; w §§ 5 2 —
54 — d r u g ą ; w r e s z c i e w §§ 5 5 — 5 7 — t r z e c i ą .
Analiza języka potocznego 91
Z a s t ę p u j ą c „</" p r z e z „ / " , d o c h o d z i m y w i ę c d o z d a n i a :
(Kx)m-(x = (2)
W i d z i m y , że s k ł a d n i a i m i o n w ł a s n y c h z o s t a ł a s k o n s t r u o w a n a w t e n
s p o s ó b , iż w y p o w i e d ź t a , z a w i e r a j ą c a i m i ę w ł a s n e , p o c i ą g a z a s o b ą
istnienie odpowiedniego i n d y w i d u u m , bez względu n a to, czy owa
wypowiedź jest prawdziwa, czynie. F a k t ten został także wyrażony
w r e l a c j i (19, § 43), s t w i e r d z a j ą c e j i s t n i e n i e n i e z a l e ż n i e o d j a k i e g o
4 7
kolwiek zdania prawdziwego, „/(#)" czy „/(#)" . J e d n a k ż e t a
wiedza, którą zdobyliśmy na podstawie wystąpienia imienia
w ł a s n e g o , n i e d o t y c z y ś w i a t a f i z y c z n e g o ; o d n o s i się o n a w y ł ą c z n i e
d o j ę z y k a , k t ó r y m się p o s ł u g u j e m y . I m i ę w ł a s n e m ó w i n a m
j e d y n i e , że i s t n i e j e o d p o w i a d a j ą c a m u r z e c z — i n i c p o n a d t o ;
a l e w t e j w i a d o m o ś c i z a w i e r a się i n f o r m a c j a t y l k o o j ę z y k u , g d y ż
o g r a n i c z a się o n a d o s c h a r a k t e r y z o w a n i a i m i e n i a w ł a s n e g o j a k o
t e r m i n u , k t ó r y coś o z n a c z a . J e s t t o t e n s a m r o d z a j w i e d z y , co
ta, którą uzyskujemy na podstawie wystąpienia innych symboli;
w istocie rzeczy, m u s i m y znać klasyfikację symboli n a : oznacza
j ą c e f u n k c j e , o d n o s z ą c e się d o o p e r a c j i p r o p o z y c j o n a l n y c h i t d . ,
jeśli p r a g n i e m y s y m b o l a m i t y m i p o s ł u g i w a ć się z p o w o d z e n i e m .
§ 47. DESKRYPCJE
L i c z b a i m i o n w ł a s n y c h j e s t m a ł a w p o r ó w n a n i u z liczbą i n d y
w i d u a l n y c h r z e c z y , k t ó r y m i się i n t e r e s u j e m y . D l a t e g o j ę z y k w y
pracował inną m e t o d ę charakteryzowania indywidualnych rzeczy,
m e t o d ę d e s k r y p c j i . J e d e n r o d z a j d e s k r y p c j i o s i ą g a się z a p o
mocą orzecznika lub kombinacji orzeczników, w t e n sposób
d o b r a n y c h , że i s t n i e j e t y l k o j e d n a r z e c z , k t ó r a j e s p e ł n i a . M o ż e m y
n p . opisać pewnego człowieka, j a k o : „pierwszego człowieka,
k t ó r y w i d z i a ł ż y w ą s i a t k ó w k ę o k a l u d z k i e g o " . O k a z u j e się, że
w t y m w y p a d k u deskrypcja t a określa człowieka noszącego
dobrze znane imię własne, mianowicie H e r m a n a von Helmholtza,
4 7 r
Cytowana formuła (19, § 4 3 ) ma następującą postać: ( dx) (x =
Analiza języka potocznego 93
5A
był koronowany w Opactwie Westminsterskim" . Nie wolno
n a t o m i a s t stawiać rodząjnika określonego przed z w r o t e m „król
5 2
F r a n c j i " ; zdania w t e n sposób skonstruowane, jak n p . : „(ten
53
o t o j e d y n y ) k r ó l F r a n c j i j e s t ( p e w n y m ) F r a n c u z e m " , są f a ł s z y w e ,
p o n i e w a ż z a w i e r a j ą o n e s t w i e r d z e n i e , że i s t n i e j e t a k a o s o b a .
5 4
Użycie słowa „ t h e " różni powyższe zdanie od zwykłej impli
kacji: „ g d y b y istniał (pewien) król Francji, to b y ł b y ( p e w n y m )
55
F r a n c u z e m " , będącej zdaniem przypuszczalnie prawdziwym.
Z drugiej strony, rodzajnik określony w połączeniu z rzeczownikiem
w liczbie p o j e d y n c z e j — w y k l u c z a j ą t a k ż e t o , że i s t n i e j e więcej niż
j e d n o i n d y w i d u u m s p e ł n i a j ą c e d a n ą d e s k r y p c j ę *. F a ł s z y w e więc
b ę d z i e p o w i e d z e n i e : „ ( t e n o t o j e d y n y ) m i n i s t e r a n g i e l s k i wygłosił
5 6
(pewne) przemówienie" ; p o p r a w n a b y ł a b y t a k a forma: „(pewien)
5 7
minister angielski wygłosił (pewne) przemówienie" . E o d z a j n i k
n i e o k r e ś l o n y w s k a z u j e , że i s t n i e j e więcej niż j e d n o i n d y w i d u u m
spełniające d a n y orzecznik.
Zgodnie z P e a n o i Eussellem u ż y w a m y dla deskrypcji takiej
notacji:
(rx)j{x) (1)
co z n a c z y : „ r z e c z x m a j ą c a w ł a s n o ś ć / " . O p e r a t o r e m w t y m w y
r a ż e n i u j e s t o d w r ó c o n e g r e c k i e „t" i d l a t e g o nosi o n n a z w ę o p e r a
t o r a j o t a ; „x" w t y m w y r a ż e n i u j e s t z m i e n n ą z w i ą z a n ą . O b i e k t
58
opisany za pomocą deskrypcji n a z y w a ć będziemy d e s c r i p t u m .
J ę z y k i , w k t ó r y c h nie m a rodzajnika określonego, n p . łacina
c z y t u r e c k i , j a k o d e s k r y p c j i u ż y w a j ą r z e c z o w n i k a w liczbie p o j e
d y n c z e j , j a k w „ E e x F r a n c o r u m " , co z n a c z y „ ( t e n o t o j e d y n y )
59
k r ó l F r a n c u z ó w " . P o n i e w a ż w ł a c i n i e nie m a t a k ż e r o d z a j n i k a
n i e o k r e ś l o n e g o , p r z e t o n i e z a z n a c z a się t a m r ó ż n i c y m i ę d z y d e -
s k r y p t y w n y m użyciem rzeczownika a użyciem wyrażającym przy
n a l e ż n o ś ć e l e m e n t u d o k l a s y ; t r z e b a się w t y m o r i e n t o w a ć n a
podstawie kontekstu. J ę z y k turecki posiada rodzajnik nieokreślony;
d l a t e g o f o r m a d e s k r y p t y w n a , z b u d o w a n a bez r o d z a j n i k a , j e s t t u t a j
niedwuznaczna. W wyjątkowych w y p a d k a c h podobne użycie wy
stępuje w języku angielskim: rodzajnik określony można niekiedy
6 0
o p u ś c i ć , j a k w „ G e o r g e V I is k i n g of E n g l a n d " czy w zwrotach
stanowiących dopowiedzenie. Z drugiej strony, rodzajnika określo
n e g o u ż y w a się n i e k i e d y w ó w c z a s , g d y d e s k r y p c j a j e s t d w u z n a c z n a ,
61
j a k n p . w z d a n i a c h t e g o r o d z a j u : „ t h e t r a i n will a r r i v e a t 7 P . M . " .
Konieczność dodania takiego rodzajnika jest wtedy zrozumiała.
Zazwyczaj polega to na odniesieniu do poprzedzającego wyraże
n i a ; r o z u m i e się z a t e m w t a k i s p o s ó b : „ t h e t r a i n of w h i c h w e
62
spoke" . W tego rodzaju w y p a d k a c h rodzajnik określony zaczyna
s p e ł n i a ć f u n k c j ę t e g o , co w g r a m a t y c e n o s i n a z w ę „ p r z y m i o t n i k a
w s k a z u j ą c e g o " , z k t ó r e g o z n a c z e n i e m w i ą ż e się h i s t o r y c z n i e .
W i s t o c i e r z e c z y , słowo „ t h e " j e s t t o s t a r e d e m o n s t r a t i v u m ,
spokrewnione z „ t h a t " . Podobnie francuskie rodzajniki „le" i „la"
pochodzą od ł a c i ń s k i c h przymiotników wskazujących „ille"
i „ i l l a " , co z n a c z y t y l e co „ t h a t " — >ów", „ t a m t e n " . W § 50 b ę
?
t y l k o , że i s t n i e j e p e w n a r z e c z m a j ą c a t ę n a z w ę ; r e s z t a j e s t t a u t o
logią n a p o d s t a w i e definicji. W p r z e c i w i e ń s t w i e d o t e g o z d a n i e :
6 3
„ L o n d y n j e s t ( j e d y n ą ) stolicą A n g l i i " , nie t y l k o m ó w i n a m
o t y m , że i s t n i e j e j a k a ś r z e c z o n a z w i e „ L o n d y n " , lecz t a k ż e d o
daje syntetyczną informację o tej rzeczy. Słowo „jest" w t y m
6 4
przykładzie wyraża relację i d e n t y c z n o ś c i . Zdanie to przedsta
wimy jako:
x x —. (ix)c(x, z)
x (2)
u
g d z i e „x x z n a c z y „ L o n d y n " , „z^ z n a c z y „ A n g l i a " o r a z „ c " z n a
czy „stolica".
D o t y c h c z a s t y l k o rzeczy fizyczne i osoby wymienialiśmy j a k o
a r g u m e n t o w e p r z e d m i o t y funkcji. D r u g ą klasę a r g u m e n t ó w sta
nowią określenia przestrzenno-czasowe. Zdanie: „ J a n spotkał
J o a n n ę w Holywoodzie we wtorek o 8 wieczorem", m a jako
a r g u m e n t y : owe d w a imiona własne „ J a n " i „ J o a n n a " , okolicznik
miejsca „ H o l y w o o d " i okolicznik czasu „ wtorek 8 wieczorem";
d l a t e g o d a j e o n o f u n k c j ę c z t e r o a r g u m e n t o w ą : „ / ( # , y, s, t)". A że
m a m y t y l k o n i e w i e l e i m i o n w ł a s n y c h n a d a j ą c y c h się n a o k o l i c z n i k i
indywidualnego miejsca lub czasu (takich jak „Trafalgar Square",
„ D y l u w i u m " i t d . ) , p r z e t o j ę z y k w y p r a c o w a ł w t y m celu s y s t e m
deskrypcji, odpowiadających współrzędnym m a t e m a t y c z n y m . Jeśli
i d z i e o c z a s , p u n k t z e r o w y d e f i n i u j e się j a k o p u n k t c z a s o w y
jednoczesny z p e w n y m wydarzeniem, np. urodzeniem Jezusa
Chrystusa; w t e n sposób uzyskujemy deskrypcję za pomocą
f u n k c j i z ł o ż o n e j . O k o l i c z n i k c z a s u „5 g r u d n i a 1 9 4 0 " z n a c z y „ d z i e ń
p r z y p a d a j ą c y w 1940 lat, 11 miesięcy i 5 dni p o p u n k c i e z e r o w y m " .
P o d o b n i e , o k o l i c z n o ś c i m i e j s c a o t r z y m u j e się z a p o m o c ą w s k a z a
nia d y s t a n s u od p u n k t u zerowego. Liczby, figurujące w tego ro-
6 3
„London is the capital of England".
6 4
Relacji identyczności poświęcono rozważania § 43, gdzie m. in. wy
stępuje taka definicja i jej interpretacja:
fr=V)T5iU)[f(x) = / ( y ) l . czyli
„dwa symbole denotują tę samą rzecz, jeżeli jednakową wartość logiczną mają
dowolne dwa odpowiadające sobie zdania, w których te symbole występują
w odpowiadających sobie miejscach".
Analiza języka potocznego 97
d z a j u d e s k r y p e j a c h , o d g r y w a j ą t ę s a m ą r o l ę co n a z w y w b a r d z i e j
prymitywnej charakterystyce argumentów. Wyższość tej m e t o d y
polega n a przedstawieniu a r g u m e n t o w y c h przedmiotów w sposób
u p o r z ą d k o w a n y ; a to — nie t y l k o upraszcza odszukanie t a k opisa
n y c h obiektów, ale p o n a d t o umożliwia w p r o w a d z e n i e m e t o d m a
t e m a t y c z n y c h . O w s k a z y w a n i u czasu i miejsca za p o m o c ą słów
takich, j a k : „ t e r a z " czy „ t u t a j " , oraz za pomocą form czasowych
c z a s o w n i k ó w — b ę d z i e m o w a p ó ź n i e j (§§ 5 0 — 5 1 ) .
Stosowanie określeń przestrzenno-czasowych jest w a ż n y m spo
sobem tworzenia jednoznacznych deskrypcji rzeczy. Oto n p . do
wody tożsamości, takie j a k paszporty, w s k a k u j ą oprócz nazwisk
miejsce i czas urodzenia danej osoby. Tego właśnie rodzaju de
s k r y p c j e s t o s u j e się w c e l u n a d a n i a l u d z i o m i m i o n w ł a s n y c h .
W rejestrach narodzin znajdujemy takie oto stwierdzenia: „(to
o t o ) d z i e c k o u r o d z o n e z m a t k i ~N. d n i a 17 c z e r w c a 1 9 1 7 r. o t r z y
65
m u j e (to oto) imię «Izabella»" . Z d a n i e t o m o ż n a zapisać za
pomocą wzoru:
x ^(ix)b{x,z ,t )
1 1 1 (3)
w j ę z y k u p o t o c z n y m ; (7) z a ś s t a n o w i t r a n s k r y p c j ę p r z y u ż y c i u
terminów operatora egzystencjalnego.
A b y uprościć naszą notację, wprowadzimy skrót dla zazna
czenia w a r u n k u , zgodnie z k t ó r y m istnieje jedno i tylko jedno
i n d y w i d u u m mające określoną własność /. P i s z e m y :
(&x)f™(x) TO (Kx)f(x) - (u)[f(u) D (u = x)] (8)
Możemy zatem napisać ogólną definicję operatora jota w na
stępujący sposób:
1
g[(ix)f(x)] y (&x)f \x)-g(x)
1 f (9)
Składnia operatora jota wymaga pewnych dodatkowych uwag.
J e s t o n a b a r d z o p r o s t a , o ile o p e r a t o r z o s t a ł p o p r a w n i e u ż y t y ,
t j . g d y istnieje jeden i tylko jeden p r z e d m i o t mający własność /.
W t y m w y p a d k u d e f i n i c j ę (9) m o ż n a z a s t o s o w a ć d o k a ż d e g o
wyrażenia, w k t ó r y m wyrażenie jota występuje jako argument.
D a się t o p o k a z a ć , j a k n i ż e j .
Eozważmy wyrażenie:
g\i?x)f(x) (io)
M a m y d w a sposoby wyeliminowania operatora jota. P o pierwsze,
m o ż e m y z a s t o s o w a ć d e f i n i c j ę (9) d o f u n k c j i „ # " , a n a s t ę p n i e
postawić znak negacji n a d całym o t r z y m a n y m wyrażeniem.
O t r z y m a m y wówczas:
l
(^)? \x)-ji&) (11)
D r u g a d r o g a p o l e g a n a t y m , że t r a k t u j e m y f u n k c j ę w y s t ę p u j ą c ą
w (10) j a k o f u n k c j ę „ g " , a z a t e m p o w i n n i ś m y , s t o s u j ą c (9), z a
stąpić znak z n a k i e m „</"; d o c h o d z i m y w ó w c z a s d o :
(&x)f"\x)-J(x) (12)
P o d w a r u n k i e m , że i s t n i e j e j e d e n i t y l k o j e d e n p r z e d m i o t m a j ą c y
w ł a s n o ś ć / , t e d w a w y r a ż e n i a są r ó w n o w a ż n e , p o n i e w a ż m a m y
następującą relację tautologiczną:
1 l) 1) 1]
{ Kx)f {x) D [(3:x)f (x)-g(x) = (^x)f (x) • g(xj] (13)
P r z y p o p r a w n y m użyciu operatora jota, t j . g d y istnieje descriptum,
n i e m a w i ę c p o t r z e b y r o z r ó ż n i a n i a (11) o r a z (12). P o d o b n e r o z -
Logika i język 9
100 Hans Reichenbach
w a ż a n i a o d n o s z ą się d o w s z e l k i c h r o d z a j ó w w y r a ż e ń z ł o ż o n y c h ?
z a w i e r a j ą c y c h a r g u m e n t j o t a . D l a t e g o jeżeli o p e r a t o r z o s t a ł u ż y t y
w s p o s ó b w ł a ś c i w y , s t a j e się o b o j ę t n e , w j a k i s p o s ó b g o w y e l i m i n u
j e m y : powstałe wyrażenie zawsze będzie równoważne. A r g u m e n t
jota m a t u t a j własności s y n t a k t y c z n e imienia własnego.
I n a c z e j r z e c z się m a z n i e p o p r a w n y m u ż y c i e m o p e r a t o r a
j o t a , t j . g d y n i e i s t n i e j e ż a d e n b ą d ź i s t n i e j e więcej n i ż j e d e n
przedmiot spełniający „/(#)". W takich w y p a d k a c h należy uzu
p e ł n i ć n o t a c j ę j o t a , d o d a j ą c z n a k w s k a z u j ą c y z a k r e s , czyli z a
s i ę g , o p e r a t o r a j o t a , t j . s y m b o l w s k a z u j ą c y t ę część f o r m u ł y , d o
k t ó r e j w n a s z e j i n t e n c j i m a się s t o s o w a ć d e f i n i c j a (9). D l a z a z n a
!
c z e n i a t e g o z a k r e s u u ż y w a ć b ę d z i e m y p ó ł n a w i a s ó w „' " *. W y r a
ż e n i e (10) d o p u s z c z a w ó w c z a s d w o j a k ą i n t e r p r e t a c j ę :
^{^mxrp t u )
r~g[(ix)f(x)r (15)
I n t e r p r e t a c j a (14) w y r a ż e n i a (10) p r o w a d z i d o r o z u m i e n i a (11),
g d y t y m c z a s e m i n t e r p r e t a c j a (15) — d o r o z u m i e n i a (12). T e d w a
r o z u m i e n i a n i e są r ó w n o w a ż n e , g d y n i e i s t n i e j e ż a d n e d e s c r i p t u m .
P r z y k ł a d e m (14) j e s t z d a n i e : f a ł s z e m j e s t , iż ( j e d y n y ) o b e c n y k r ó l
7 0
Francji m a c z t e r d z i e ś c i l a t ; p r z y k ł a d e m z a ś (15) b ę d z i e z d a n i e :
(jedyny) obecny król Francji nie m a czterdziestu lat. Pierwsze
z t y c h z d a ń jest prawdziwe, a drugie — fałszywe.
Innego przykładu dostarczają następujące dwie wypowiedzi:
r
9Wx)f(x)] V g[(ix)f(x)p (16)
r
g[Mf(x)-p v gWx)f(x)p
r
(17)
P r z y n i e w ł a ś c i w y m u ż y c i u o p e r a t o r a j o t a — (18) s t a j e się f a ł s z e m ,
p o d c z a s g d y (19) n a w e t w ó w c z a s z a c h o w u j e p r a w d z i w o ś ć . F a ł
s z y w e t e d y j e s t — z g o d n i e z (18) — p o w i e d z e n i e : ( j e d y n y ) o b e c n y
król Francji m a czterdzieści lat lub nie m a czterdziestu lat;
7 1
n a t o m i a s t p r a w d ą będzie: (jedyny) obecny król F r a n c j i m a czter
dzieści l a t l u b f a ł s z e m j e s t , iż m a o n c z t e r d z i e ś c i l a t . (16) p o p r z e z
t r a n s k r y p c j ę n a (18) w s k a z u j e , że a r g u m e n t j o t a n i e p o p r a w n i e
u ż y t y n i e z a c h o w u j e się t a k j a k i m i ę w ł a s n e i d l a t e g o n i e p o z w a l a
72
n a z a p e w n i e n i e , iż tertium non datur .
J e ż e l i p o p r a w n i e p o s ł u ż y l i ś m y się o p e r a t o r e m j o t a , t o m o ż e m y
opuścić zaznaczanie zakresu. I na odwrót, będziemy interpreto
wać formuły, zawierające operator jota bez zaznaczenia zakresu,
jako p r z y p a d k i p o p r a w n e g o zastosowania owego operatora, t j . j a k o
formuły, k t ó r e oprócz swego bezpośredniego znaczenia stwierdzają
(1)
j e s z c z e i t o , co głosi w y r a ż e n i e , , ( 3 t e ) / ( # ) " . W p r o w a d z e n i e s y m
bolu zakresowego w przypadkach niepoprawnego użycia wspomnia
n e g o o p e r a t o r a m a t ę z a l e t ę , że t a k i c h z d a ń , j a k : „ ( j e d y n y ) o b e c n y
król Francji m a czterdzieści lat", nie jesteśmy zmuszeni u w a ż a ć
z a b e z s e n s o w n e , lecz t y l k o p o p r o s t u z a f a ł s z y w e , a n a w e t że
można z nich uczynić zdania prawdziwe, dodając negację n a
zewnątrz zakresu operatora jota.
M i m o że d e s k r y p c j e c z ę s t o w y s t ę p u j ą w j ę z y k u p o t o c z n y m ,
to przecież rodzajnik określony nie zawsze sygnalizuje deskrypcje.
Język wykazuje tendencję w kierunku z r ó w n y w a n i a , wyraża
nia skomplikowanych pod względem logicznym s t r u k t u r za po
mocą formy językowej mającej prostą strukturę. Oto np. zdania
o g ó l n e c z ę s t o w y r a ż a się w f o r m i e a n a l o g i c z n e j d o z d a ń u s z c z e g ó ł o
wionych. P o w i a d a m y : „lew jest ( pew nym ) dzikim zwierzęciem",
a r o z u m i e m y t o j a k o : „ w s z y s t k i e l w y są d z i k i m i z w i e r z ę t a m i " .
E o d z a j n i k o k r e ś l o n y [w a n g i e l s k i e j w e r s j i p i e r w s z e g o z t y c h
p r z y k ł a d ó w : „ t h e l i o n is a f e r o c i o u s a n i m a l " ] w y s t ę p u j e t u n i e d l a
z a z n a c z e n i a d e s k r y p c j i , lecz d l a w y r a ż e n i a o g ó l n o ś c i . D l a t e g o ,
i n t e r p r e t u j ą c logicznie t a k i e zdania, m u s i m y z a c h o w a ć ostrożność;
7 1
„The present king of France".
72
„Nie ma trzeciej możliwości".
9*
102 Hans Beichenbach
(x)[l{x)Df(x)^a(x)'] (20)
j e m y p r z y p o m o c y r e g u ł y , w e d ł u g k t ó r e j (1) m a t a k i e z n a c z e n i e :
(nx)f(x)'g(x, ) yi (22)
D e f i n i c j a t a r ó ż n i się o d (7) p o m i n i ę c i e m t e g o w a r u n k u , k t ó r y
z o s t a ł w (7) s f o r m u ł o w a n y w n a w i a s a c h , t j . w a r u n k u , że i s t n i e j e
j e d n o i t y l k o j e d n o x m a j ą c e w ł a s n o ś ć /.
O ile w z a p i s i e s y m b o l i c z n y m f o r m a (22) o k a z u j e się t a k s a m o
d o g o d n a j a k (21), t o p o z a t y m (21) m a t ę w y ż s z o ś ć , że ściślej
odpowiada sposobowi użycia stosowanemu w języku potocznym.
J e s t e ś m y skłonni interpretować wspomniane zdanie jako ustana
w i a j ą c e r e l a c j ę m i ę d z y j a k i m ś c z ł o w i e k i e m a P i o t r e m , t a k iż t e
d w a t e r m i n y powinny zajmować analogiczne pozycje w sformuło
waniu symbolicznym.
Z technicznego jednak p u n k t u widzenia używanie deskrypcji
n i e o k r e ś l o n y c h w i ą ż e się z p e w n y m i n i e d o g o d n o ś c i a m i . R e l a c j a (13)
u p a d a , s k o r o p o m i n i ę t y z o s t a n i e i n d e k s w „/(*)"; w z w i ą z k u z t y m
deskrypcje nieokreślone trzeba zaopatrzyć w specjalne reguły
zakresowe, nawet przy p o p r a w n y m użyciu owych deskrypcji,
t j . g d y i s t n i e j e j a k i e ś x m a j ą c e w ł a s n o ś ć /. D l a t e g o z a k ł a d a m y
r e g u ł ę , w e d ł u g k t ó r e j z a k r e s o p e r a t o r a r\ j e s t z a w s z e n a j w ę ż s z y m
zakresem możliwym. A zatem wyrażenie:
(23)
m a znaczyć:
WJWgT^) (24)
n a t o m i a s t (23) n i e m a z n a c z y ć :
C&x)f(x)-g{x, ) yi (25)
Ta reguła zakresowa odpowiada p r a k t y c e językowej; oto np. gdy
7 3
m ó w i m y : „ n i e j e s t p r a w d ą , że (jakiś) c z ł o w i e k odpowiedział
P i o t r o w i " , m a m y n a m y ś l i (24), a n i e (25), g d y ż (25) p o z o s t a n i e
p r a w d z i w e , n a w e t jeśli (jakiś) c z ł o w i e k o d p o w i e d z i a ł P i o t r o w i .
E e g u ł a zakresowa w odniesieniu do deskrypcji nieokreślonych
w i ą ż e się z r e g u ł ą d o t y c z ą c ą u ż y c i a d e s k r y p c j i n i e o k r e ś l o n y c h
w definicjach. Można b y podjąć p r ó b ę w p r o w a d z e n i a funkcji h za
p o m o c ą n a s t ę p u j ą c e j definicji:
h[(rjx)f(x), y ] ^ g[(rjx)f(x),y ]
± 1 (26)
G d y t e r a z definicję o p e r a t o r a r; z a s t o s u j e m y d o lewej s t r o n y
w z o r u (26), o t r z y m a m y z n a c z e n i e (25). P r z y c z y n ą j e s t t o , że
r e g u ł a „ p r z y j m i j m o ż l i w i e n a j w ę ż s z y z a k r e s " p r o w a d z i d o od
m i e n n e g o r e z u l t a t u , o ile u ż y t o f u n k c j i „ft". D l a t e g o w ł a ś n i e
z a ł o ż y l i ś m y , że n i e w o l n o d e s k r y p c j i n i e o k r e ś l o n y c h s t o s o w a ć
w definicjach. E e g u ł a t a w y n i k a z reguły „definiendum nie może
z a w i e r a ć z m i e n n y c h z w i ą z a n y c h " , p o n i e w a ż d e s k r y p c j a nie
określona stanowi operator egzystencjalny w definiendum.
Z u w a g i n a t e k o m p l i k a c j e r z a d k o w logice f o r m a l n e j p o s ł u g u
j e m y się d e s k r y p c j a m i n i e o k r e ś l o n y m i . Są o n e j e d n a k p o t r z e b n e
w g r a m a t y c e l o g i s t y c z n e j ze w z g l ę d u n a i c h z a s t o s o w a n i a w j ę z y k u
potocznym.
„A man"
Analiza języka potocznego
P o d o b n i e j a k r o d z a j n i k o k r e ś l o n y , t a k ż e i r o d z a j n i k nie
o k r e ś l o n y s t o s u j e m y n i e k i e d y n i e d l a w y r a ż e n i a i s t n i e n i a , lecz
ogólności; w t y m znaczeniu nie stanowi on deskrypcji, tylko m a
sens słowa „wszelki". O d s y ł a m y do p r z y k ł a d ó w przy k o ń c u § 2 1 .
§ 48. Z A G A D N I E N I E INDYWIDUÓW
n o g i , s i e d z e n i e i o p a r c i e . G d y .owa d r u g a t e r m i n o l o g i a m o ż e się
p r z y d a ć stolarzowi, pierwszą b ę d ą niekiedy woleli h a n d l a r z e r u c h o
m o ś c i . W i d z i m y , że p r z y t y c h i n t e r p r e t a c j a c h z r e z y g n o w a n o
z w a r u n k u zajmowania nieprzerwanej przestrzeni, a z drugiej
s t r o n y , i s t n i e n i e więzi f i z y c z n e j n i e p r z e s z k a d z a d z i e l e n i u d a n e j
rzeczy n a kilka indywiduów.
R o z w a ż a l i ś m y j u ż a r b i t r a l n o ś ć definicji i n d y w i d u u m p r z y
okazji analizowania orzeczników u ż y t k u (por. § 17). W s p o m i
n a l i ś m y , że g d y t e j s a m e j r z e c z y u ż y w a m y w r ó ż n y s p o s ó b , t o
niekiedy m ó w i m y o r ó ż n y c h rzeczach. Oto więc t u r b a n i t e m b l a k
u w a ż a się z a r z e c z y r ó ż n e , c h o ć są o n e f o r m a m i t e j s a m e j c h u s t y .
A gdy u ż y w a m y d z b a n k a do h e r b a t y jako d z b a n k a do k a w y ,
c z y p o w i n n i ś m y m ó w i ć , że są t o d w i e r ó ż n e r z e c z y i T u t a j p r z y s z ł o -
b y się z a w a h a ć . W y d a j e się n a t o m i a s t o c z y w i s t e , iż g d y s p r u -
j e m y wełniany sweter i z tej samej włóczki wełnianej zrobimy n a
d r u t a c h r ę k a w i c z k i , t o n i e b ę d ą o n e t ą s a m ą r z e c z ą co ó w s w e t e r .
J ę z y k s t o s u j e się t u d o n i e p i s a n y c h p r a w i d e ł , k t ó r y c h u m o w n y
c h a r a k t e r s t a j e się w i d o c z n y , i l e k r o ć n a p o t y k a m y p r z y p a d e k
g r a n i c z n y i n i e w i e m y , n a co się z d e c y d o w a ć .
Istnieje i n n y jeszcze rodzaj arbitralności, o k t ó r y m teraz
należy powiedzieć. Z wyjątkiem p u n k t ó w i wycinków przestrzenno-
czasowych wszystkie rozpatrywane dotychczas indywidua nale
ż a ł y d o t y p u r z e c z y ; są o n e , j a k ciało l u d z k i e , s k u p i e n i a m i
m a t e r i i u t r z y m u j ą c e j się p r z e z p e w i e n c z a s w t y m s a m y m m i e j s c u .
D o teorii względności fizycy współcześni wprowadzili i n d y w i d u a
i n n e g o r o d z a j u , n a l e ż ą c e d o t y p u z d a r z e ń ; są t o k o i n c y d e n c j e
przestrzenno-czasowe, trwające bardzo krótko. W związku z t y m
rzecz b y w a t r a k t o w a n a j a k o klasa zdarzeń. D l a fizyków zdarze
n i a są b a r d z i e j p o d s t a w o w e a n i ż e l i r z e c z y .
A n a l i z a u j a w n i a , że j ę z y k p o t o c z n y r ó w n i e ż p r z e p r o w a d z a
rozróżnienie m i ę d z y t y m i d w o m a t y p a m i i n d y w i d u ó w oraz że
wypracował formy językowe odpowiadające obu t y m rodzajom
a r g u m e n t ó w . D z i e j e się t a k d l a t e g o , że t a k ż e w ż y c i u c o d z i e n n y m
zdarzenia bywają ważnymi jednostkami. Koronacja, morderstwo,
t r z ę s i e n i e z i e m i , w y p a d e k s a m o c h o d o w y — są t o z d a r z e n i a , a n i e
rzeczy; język zaś posiada określenia t a k i c h z d a r z e ń i u ż y w a t y c h
Analiza języka potocznego 107
c z a s o w e są z d a r z e n i a m i ( c z y r a c z e j k l a s a m i r ó w n o c z e s n y c h z d a
rzeń). Bywają takie relacje, k t ó r e m o ż n a przedstawić za pomocą
sformułowania — jedynie jako relacje między zdarzeniami, jak
n p . n a s t ę p s t w o c z a s o w e ; d l a t e g o ze z d a ń t a k i c h n i e d a się
całkowicie wyeliminować określeń zdarzeniowych. I n n y m waż
n y m p r z y k ł a d e m relacji między zdarzeniami jest przyczyno-
wość.
Użyliśmy terminu s y t u a c j a dla oznaczenia obiektu odpo
wiadającego sądowi. Opisując j a k ą ś s y t u a c j ę w sądzie złożonym
z funkcji i a r g u m e n t u , rozszczepiamy tę sytuację na obiekt argu
m e n t o w y i obiekt orzecznikowy (bądź własność). Poprzednie nasze
r o z w a ż a n i a w s k a z u j ą , że i s t n i e j ą d w a s p o s o b y r o z s z c z e p i a n i a
sytuacji; rozróżniamy je jako r o z s z c z e p i e n i e na rzeczy
i r o z s z c z e p i e n i e n a z d a r z e n i a . Między odpowiadającymi
sądami zachodzi zatem tautologiczna równoważność:
g d z i e „%" o z n a c z a d a n e z d a r z e n i e , „ # " z a ś — w ł a s n o ś ć t e g o z d a
x
rzenia [akcent „ " n a d znakiem równoważności wskazuje na kone-
k t y w n y c h a r a k t e r tej operacji; por. § 9].
108 Hans Beichenbach
R ó w n o w a ż n o ś ć t ę m o ż n a z a s t o s o w a ć w celu z d e f i n i o w a n i a
z d a r z e n i a i j e g o w ł a s n o ś c i — z a p o m o c ą t e r m i n ó w o d n o s z ą c y c h się
d o r z e c z y i jej w ł a s n o ś c i . W y g o d n i e j j e s t i d e ę t ę w y r a z i ć w m e t a
j ę z y k u , j a k o r e l a c j ę m i ę d z y t e r m i n a m i . P o w i a d a m y w ó w c z a s , że
a r g u m e n t zdarzeniowy i jego p r e d y k a t m o ż n a zdefiniować j a k o
f u n k c j ę a r g u m e n t u r z e c z o w e g o i j e g o p r e d y k a t u . O t o n p . , jeżeli
znaczy: „ J e r z y V I jest k o r o n o w a n y " , „#" jest p r e d y k a t e m
„koronacja Jerzego V I " , b ę d ą c y m funkcją zarówno p r e d y k a t u
„jest k o r o n o w a n y " , j a k i a r g u m e n t u „ J e r z y V I " . D l a z a z n a c z e n i a
p r z e j ś c i a d o r o z s z c z e p i e n i a n a z d a r z e n i a p o s ł u g i w a ć się b ę d z i e m y
u
g w i a z d k ą , p i s z ą c f u n k c j ę „ # " w f o r m i e : „[f(x )]* . 1 Zamiast zatem
u
wyrażenia m o ż n a n a p i s a ć : ^[f(x )]*(v ) .
1 1 Użyty t u argu
m e n t „ t ^ " j e s t m i a n e m z d a r z e n i a m a j ą c e g o w ł a s n o ś ć [f(x )]*,
x które
jest z d e t e r m i n o w a n e wówczas, g d y d a n e zostały: z a r ó w n o orzecz
n i k „jest k o r o n o w a n y " , j a k i a r g u m e n t „ J e r z y V I " . Z a z w y c z a j v x
b y w a o z n a c z o n e n i e z a p o m o c ą i m i e n i a w ł a s n e g o , lecz z a p o m o c ą
deskrypcji, p r z y użyciu funkcji ,,/[(#i)]*"; dlatego z n a k a r g u m e n t u
z d a r z e n i o w e g o „v " m o ż n a n a p i s a ć w f o r m i e :
±
(^)[f(x )]*(v)
l 2)
Z m i e n n a z w i ą z a n a „?;" w s k a z u j e t u z d a r z e n i e . T e n s p o s ó b w y
rażania, przeważający w języku p o t o c z n y m , prowadzi do używa
nia t a k i c h orzeczników, j a k „zdarza się" i „ w y s t ę p u j e " ; wyrażają
one jedynie istnienie. Mówimy np, „koronacja Jerzego V I odbyła
się". W j ę z y k u symbolicznym zdanie to reprezentują z m i e n n a
związana i operator egzystencjalny w następującej formule:
(3)
J a k o r ó w n o z n a c z n i k a słowa „ z d a r z e n i e " u ż y w a ć b ę d z i e m y
s ł o w a „ f a k t " . F u n k c j ę p r z e d m i o t o w ą [f(x )] * n a z y w a ć b ę d z i e m y
1
W y r a ż o n e w (1) p r z e k s z t a ł c e n i e , p o l e g a j ą c e n a p r z e j ś c i u o d
a r g u m e n t u rzeczowego do a r g u m e n t u zdarzeniowego, nazwać
można p r z e k s z t a ł c e n i e m h o l i s t y c z n y m , czyli c a ł o ś c i o
ii
w y m , p o n i e w a ż w y r a ż e n i a , , / ( # i ) " o r a z , g(v ) 1 l są sobie r ó w n o
w a ż n e t y l k o jako c a ł o ś c i , g d y t y m c z a s e m między ich częściami,
„ / " o r a z „ # j " z j e d n e j s t r o n y , a „g" o r a z — z d r u g i e j , n i e za
chodzi ż a d n a p r o s t a odpowiedniość. Przekształcenia takie mają swe
analogon w holistycznych transformacjach, stosowanych w mate
m a t y c e . Zwykła transformacja funkcji m a t e m a t y c z n e j , polegająca
n a przekształceniu współrzędnych, jest operacją innego rodzaju,
mianowicie — p r z e k s z t a ł c e n i e m punktowym, tj. takim,
w k t ó r y m każdy p u n k t jednego systemu współrzędnych odpo
wiada jednemu punktowi w drugim układzie. Jednakże inne
transformacje, stosowane w m a t e m a t y c e , mają holistyczny cha
rakter. Należą do nich p r z e k s z t a ł c e n i a s t y c z n o ś c i o w e . P o
dobnie j a k przekształcenia punktowe, transformacje te przy
p o r z ą d k o w u j ą k r z y w e j b ą d ź f u n k c j i m a t e m a t y c z n e j y>(x, y) = 0
n a p ł a s z c z y ź n i e x y — k r z y w ą y>(Uj v) = 0 n a p ł a s z c z y ź n i e u, v.
y
T u t a j j e d n a k p u n k t d a n y x, y n i e w y z n a c z a p u n k t u u, v. P u n k t
p r z y p o r z ą d k o w a n y u,v z a l e ż e ć b ę d z i e n i e t y l k o o d x,y, lecz
r ó w n i e ż o d k s z t a ł t u k r z y w e j (p(x, y) = 0 ( m i a n o w i c i e o d k i e r u n k u
e l e m e n t u liniowego tego ostatniego p u n k t u ) . Dlatego odpowiadają
sobie w z a j e m n i e t y l k o k r z y w e j a k o całości. I n n y m m a t e m a t y c z n y m
p r z y k ł a d e m p r z e k s z t a ł c e n i a h o l i s t y c z n e g o są t r a n s f o r m a c j e i n t e
g r a l n e , r e p r e z e n t o w a n e p r z e z e k s p a n s j e F o u r i e r a *. M u s i m y r ó w
nież t r a k t o w a ć j a k o h o l i s t y c z n e p e w n e t r a n s f o r m a c j e , zwane
przez F . K l e i n a * * p r z e k s z t a ł c e n i a m i z e z m i a n ą e l e m e n t u
p r z e s t r z e n n e g o , jak np. transformacje, w których p u n k t y jako
w s p ó ł r z ę d n e z a s t ę p u j e się l i n i a m i p r o s t y m i w roli w s p ó ł r z ę d n y c h .
N p . w i ę c t r ó j k ą t m o ż e m y z d e f i n i o w a ć j a k o z b i ó r t r z e c h linii
p r o s t y c h x ,r , x , m a j ą c y c h t ę w ł a s n o ś ć / , że k a ż d e d w i e z n i c h
l7 2 3
/ K , *i) (5)
S ł o w a m i c z y t a się t o t a k : „ p r z e l o t , p r z e d s i ę w z i ę t y p r z e z A m u n d
s e n a d o B i e g u n a P ó ł n o c n e g o w m a j u 1926 r., o d b y ł s i ę " . I n n y
w z ó r o t r z y m a m y s t o s u j ą c f u n k c j ę f a k t y c z n ą ,,[f(x ,y )]*" *: 1 1
(^)[f(x y )]*(v t )
19 1 9 1 (7)
M o ż n a t o o d c z y t a ć j a k o : „lot A m u n d s e n a d o B i e g u n a P ó ł n o c n e g o
o d b y ł się w m a j u 1926 r . " . T r z e c i w z ó r p o w s t a n i e , g d y u ż y j e m y
u
funkcji faktycznej [f(x )]* :
v i
m)U(x mv,y t )
1 lJ 1 (8)
W s f o r m u ł o w a n i u s ł o w n y m : „ j e d e n z l o t ó w A m u n d s e n a o d b y ł się
n a d B i e g u n e m P ó ł n o c n y m w m a j u 1926 r . " .
az=(Kv)a*{v) (9)
N a l e ż y z a z n a c z y ć , że g w i a z d k a n i e j e s t p r z e m i e n n a w z g l ę d e m
z n a k u n e g a c j i . F u n k c j e f a k t y c z n e „<f *" o r a z „ a * " n i e są i d e n t y c z n e .
I t a k , g d y „ a " j e s t p r a w d ą , z a c h o d z i n i e t y l k o f a k t v, o d p o w i a
d a j ą c y o w e m u „ a " , z g o d n i e z (9), lecz t a k ż e f a k t y n i e o d p o
w i a d a j ą c e w s p o m n i a n e m u „ a " ; i c h z a c h o d z e n i e w y r a ż a się p r z y
p o m o c y relacji:
n i e j e s t p r a w d z i w a , g d y „ a " j e s t p r a w d z i w e . O t o n p . o ile P i o t r
m a samochód, to zachodzi fakt posiadania przezeń samochodu,
a o p r ó c z t e g o z a c h o d z i w i e l e f a k t ó w , k t ó r e n i e są p o s i a d a n i e m
przezeń s a m o c h o d u ; g d y n a t o m i a s t nie m a on s a m o c h o d u , i t y l k o
wówczas, zachodzi fakt nieposiadania przezeń samochodu. Dlatego
f a k t o m przysługuje fizyczna egzystencja rzeczy, a nie fikcyjne
istnienie sytuacji czy własności; w y w ó d , wedle k t ó r e g o istnieje
112 Hans Reichenbach
7 4
s y t u a c j a o d p o w i a d a j ą c a z d a n i u f a ł s z y w e m u , n i e d a się p r z e
prowadzić w zastosowaniu do funkcji faktycznych, a to z p o w o d u
nieprzemienności gwiazdki i negacji. Możemy z a t e m u w a ż a ć fakty
c z y z d a r z e n i a z a b ę d ą c e t e g o s a m e g o t y p u co r z e c z y .
R e l a c j ę w z a j e m n e j w y m i a n y g w i a z d k i ze z n a k i e m n e g a c j i
ujmuje następująca formuła:
R ó w n o w a ż n o ś ć t a z a c h o d z i , p o n i e w a ż o b i e s t r o n y są r ó w n o w a ż n e
„ a " ; jeśli idzie o s t r o n ę lewą, s t a j e się t o w i d o c z n e , g d y z a n e g u j e m y
o b i e s t r o n y w z o r u (9), a d l a p r a w e j s t r o n y — g d y w (9) n a m i e j
sce „ a " p o d s t a w i m y „ a " . G d y s k r ó c i m y z n a k n e g a c j i w (13),
o t r z y m a m y następującą relację:
W z ó r t e n m ó w i , że z n a k n e g a c j i m o ż n a u s u n ą ć n a d z n a k i e m
gwiazdki, g d y przed funkcjonałem stoi wielki k w a n t y f i k a t o r ,
k t ó r y w ó w c z a s p r z e d z i e r z g a się w o p e r a t o r e g z y s t e n c j a l n y . N i e
d a się n a t o m i a s t w y p r o w a d z i ć a n a l o g i c z n e g o w z o r u d l a z a n e g o -
7 4
Oto wspomniany w y w ó d : „W następujący sposób wykazuje się, że nie
możliwe jest ograniczenie istnienia sytuacji do egzystencji fizycznej. Gdy zda
r
nie «a» jest prawdziwe, piszemy «{ &p)(p = a)». Wyrażamy zatem istnienie
sytuacji, odpowiadającej zdaniu prawdziwemu, w sposób podobny do stoso
wanego wobec obiektów będących rzeczami; mianowicie w odniesieniu do
obiektów będących rzeczami piszemy «(3a?) (x = x )». Teraz jest oczywiste,
1
że wypowiedź «(p)(p = a)» nie może być prawdziwa. Gdyby była ona praw
dziwa, moglibyśmy opuścić wielki kwantyfikator i napisać «p = a», gdzie «p»
jest zmienną wolną, «a» zaś niezinterpretowaną stałą, która jest prawdziwa;
ale z formuły «p == a» można uzyskać fałsz, dobierając na miejsce «p» zdanie
fałszywe. Dlatego formuła:
«(p)(p = a)»
P o d s u m o w u j ą c nasze u w a g i o a r g u m e n t a c h , s t w i e r d z a m y , że
panuje szeroka różnorodność w zakresie możliwości w y b o r u argu
m e n t u . P o pierwsze, w kręgu rzeczy, m o ż e m y dobierać jako argu
m e n t y coraz to mniejsze jednostki, j a k k o m ó r k i m a t e r i i organicz
nej, a t o m y czy p r o t o n y i elektrony. P o drugie, m o ż e m y w p r o
w a d z a ć zdarzenia jako p r z e d m i o t y a r g u m e n t o w e . P o trzecie,
m o ż e m y w r ó ż n o r a k i s p o s ó b z e s t a w i a ć z d a r z e n i a w celu u k s z t a ł t o
wania rzeczy, t r a k t u j ą c różne n a s t ę p s t w a zdarzeń jako rzeczy.
O t o n p . m o ż n a u w a ż a ć , że r ó ż n e s t a n y c z ą s t e c z k i w o d y k s z t a ł t u j ą
rzecz zwaną „cząsteczką w o d y " ; z n o w u różne s t a n y różnych
cząsteczek w o d y m o ż n a zjednoczyć i t r a k t o w a ć j a k o rzecz zwaną
„falą w o d n ą " . F a l a w o d n a n i e j e s t r z e c z ą w s e n s i e t r w a ł e g o k o m
p l e k s u m a t e r i a l n e g o ; a l e o w e t r w a ł e k o m p l e k s y m a t e r i i n i e są p o d
ż a d n y m w z g l ę d e m „ l e p s z y m i " r z e c z a m i . W i e m y , że wiele r z e c z y
m a t e r i a l n y c h t y m t y l k o r ó ż n i się o d fal w o d n y c h , że z a c h o d z i
w n i c h w o l n i e j s z a w y m i a n a m a t e r i i ; m ó w i się n p . , że w ciele
l u d z k i m w y m i a n a m a t e r i i o d b y w a się w p r z e c i ą g u s i e d m i u l a t .
Niedostrzeganie swobody w doborze obiektów jako argumen
t ó w doprowadziło do niefortunnego absolutyzmu w niektórych
s y s t e m a c h filozoficznych. O t o m a t e r i a l i z m p o n o s i , j a k się z d a j e ,
winę za absolutyzowanie rzeczy a r g u m e n t o w y c h ; inne systemy
filozoficzne p o s z u k u j ą a b s o l u t n y c h a r g u m e n t ó w r z e c z o w y c h , k o n
struując substancje poza rzeczami materialnymi. Z drugiej strony,
z a p a t r z e n i e się n a d o w o l n o ś ć w z a k r e s i e a r g u m e n t ó w d o p r o w a d z i ł o
do błędu polegającego n a o d m a w i a n i u egzystencji rzeczom. G d y
H e r a k l i t p o w i a d a : „nie możesz d w a k r o ć wejść do tej samej rzeki",
m a r a c j ę , o ile c h c e p o w i e d z i e ć , że r z e k a n i e j e s t r z e c z ą w s e n s i e
t r w a j ą c e j s u b s t a n c j i , lecz s e k w e n c j ą z d a r z e ń , w k t ó r e j m a t e r i a
n i e p o z o s t a j e t a s a m a ; n i e m a n a t o m i a s t r a c j i , jeśli c h c e w y
c i ą g n ą ć w n i o s e k , iż n i e w o l n o u w a ż a ć r z e k i z a r z e c z . Z n a c z e n i e
z w r o t u „ t a s a m a r z e k a " j e s t k w e s t i ą definicji; i o k r e ś l i w s z y słowo
„ r z e k a " j a k o oznaczające rzecz, k t ó r a polega n a n a s t ę p s t w i e
zdarzeń, m o ż n a dwukrotnie wkroczyć do tej samej rzeki. Dlatego
n i e z g a d z a m y się z s y s t e m a m i f i l o z o f i c z n y m i , k t ó r e c h c ą u s u n ą ć
r z e c z y ; u w a ż a m y n a t o m i a s t definicję o b i e k t u a r g u m e n t o w e g o z a
s p r a w ę dowolnej decyzji.
Analiza języka potocznego 115
§ 49. I S T N I E N I E FIKCYJNE
{®-y)xd(y)-pc(xi, y) (i)
Mówimy t u o i s t n i e n i u b e z p o ś r e d n i m ; wskaźnik „#i", dodany
d o o p e r a t o r a e g z y s t e n c j a l n e g o , c z y t a się j a k o : „ d l a x x istnieje
b e z p o ś r e d n i o b y t y". U ż y w a m y „ d " z a m i a s t „ p i e s " , „ p c " z a m i a s t
„ p o s t r z e g a " . O d p o w i a d a j ą c e t e m u z d a n i e : '„x o b s e r w u j e p s a " ,
x
k t ó r e i m p l i k u j e e g z y s t e n c j ę f i z y c z n ą , p i s z e się:
CS.y)d(y)'obs(x , l y) (2)
Logika i język 10
116 Hans Beichenbach
g d z i e s y m b o l „obs" w y s t ę p u j e z a m i a s t „ o b s e r w u j e " . Z g o d n i e
z n a s z ą u m o w ą co d o u ż y c i a o p e r a t o r a i s t n i e n i a b e z p o ś r e d n i e g o —
(1) n i e w y k l u c z a t e g o , iż z a r a z e m (2) j e s t p r a w d ą ; p o z o s t a w i a się
t o k w e s t i ą o t w a r t ą . A z a t e m (1) o d n o s i się z a r ó w n o d o m a r z e n i a
s e n n e g o c z y d o f i l m u , j a k i d o r e a l n e g o p s a ; (2) t y l k o d o r e a l n e g o
p s a . P o r ó w n a n i e (1) z (2) u k a z u j e a n a l o g i ę w s t r u k t u r z e t y c h
dwóch zdań.
Rozważając s u b i e k t y w n e rzeczy f i k c y j n e , idziemy za kon
cepcją e m p i r y z m u l o g i c z n e g o , j a k r ó w n i e ż z a i n t e r p r e t a c j ą
z g o d n ą ze z d r o w y m r o z s ą d k i e m . W e d l e t e j k o n c e p c j i t y m , co
m o ż n a u z n a ć za istniejące fizycznie podczas m a r z e n i a sennego,
j e s t j e d y n i e p r o c e s fizjologiczny w ciele l u d z k i m , t a k i j a k i b y
zachodził, g d y b y istniał realny obiekt fizyczny tego samego ro
dzaju. Zdanie to m o ż n a sformułować, dla p r z y p a d k u postrzega
n i a p s a , p o s ł u g u j ą c się s k r ó t e m „bst" z a m i a s t „ s t a n u k ł a d u n e r w o
wego":
(m{bst(x 17 z)[(Ky)obs{x , 1 y)-d(y) D bst(x , z)]} 1 (3)
że g d y x o b s e r w u j e p s a , t o w ó w c z a s x j e s t w s t a n i e z *. N i e
x x
s t w i e r d z a się t u f i z y c z n e g o i s t n i e n i a p s a , p o n i e w a ż o d p o w i e d n i e
zdanie w y s t ę p u j e j a k o p o p r z e d n i k implikacji. I m p l i k a c j ę t ę za
pisaliśmy jako konektywną, a b y uniknąć paradoksów implikacji
a d i u n k t y w n e j ; n a l e ż y ją r o z u m i e ć j a k o s y n t e t y c z n ą i m p l i k a c j ę
k o n e k t y w n ą , z g o d n i e z definicją, p o d a n ą w r o z d z i a l e V I I I .
R ó w n o w a ż n o ś ć w y r a ż e ń (1) i (3) w y z n a c z a t e z ę e m p i r y z m u
logicznego. R ó w n o w a ż n o ś ć t a świadczy o możliwości eliminacji
wyrażeń ustanawiających istnienie bezpośrednie. Z drugiej strony,
w s k a z u j e o n a , że n a w e t e m p i r y k o w i w o l n o u ż y w a ć t a k i c h w y -
* W bardziej precyzyjnym sformułowaniu trzeba wprowadzić argument
czasowy t:
CKy)x d(y)'pc(x ,
1 1 y, t )
x (la)
r a ż e ń , o ile służą o n e s p e c j a l n y m c e l o m *. W y r a ż e n i a t e n a l e ż ą
d o s p o s o b u m ó w i e n i a n i e w p r o s t , p r z e k ł a d a l n e g o n a i s t n i e n i e fi
z y c z n e . M e t a f i z y c y , k t ó r z y u t r z y m u j ą , że i s t n i e j ą t z w . o b i e k t y
„ u m y s ł o w e " , w y s t ę p u j ą c e w sferze n i e o s i ą g a l n e j d l a p o j ę ć e m p i
r y c z n y c h , p o p e ł n i a j ą p o w a ż n y b ł ą d . W i d z i m y r a c z e j , że „ n i e -
f i z y c z n e " i s t n i e n i e t a k i c h o b i e k t ó w w y w o d z i się s t ą d , iż w e m p i
r y c z n y m p r z e k ł a d z i e (3) o p e r a t o r e g z y s t e n c j a l n y f i g u r u j e w p o
p r z e d n i k u implikacji, a z a t e m t e r m i n egzystencjalny nie podlega
a s e r c j i . M a m y t u i n s t r u k t y w n y p r z y k ł a d w y j a ś n i a j ą c e j siły a n a l i z y
l o g i c z n e j : a n a l i z a t a u j a w n i a , że w y s t ą p i e n i e t e r m i n u e g z y s t e n c j a l
nego w p o p r z e d n i k u t ł u m a c z o n o sobie w sposób do tego s t o p n i a
b ł ę d n y , iż d o p r o w a d z i ł o t o d o p o w s t a n i a m e t a f i z y c z n e j k o n c e p c j i
różnych rodzajów istnienia.
N i e k i e d y p o s ł u g u j e m y się i s t n i e n i e m f i k c y j n y m i n n e g o t y p u ,
co r o z s z e r z a d z i e d z i n ę i s t n i e n i a w z n a c z n i e w i ę k s z y m s t o p n i u
aniżeli c z y n i t o i s t n i e n i e b e z p o ś r e d n i e . W e d l e t e j d r u g i e j k o n
cepcji m ó w i m y o i s t n i e n i u , i l e k r o ć p r z y p u s z c z e n i e i s t n i e n i a fizycz
nego nie jest sprzeczne. W t e n sposób w p r o w a d z a m y kategorię
i s t n i e n i a l o g i c z n e g o , a formułujemy to symbolicznie jako:
(mif(oo) (4)
Z g o d n i e z n a s z ą definicją (4) z n a c z y t y l e , c o :
n e
wypowiedź „(a#)/(#)" i J t e s
sprzeczna (5)
(4) j e s t z d a n i e m j ę z y k a p r z e d m i o t o w e g o , (5) z a ś — m e t a j ę z y k a .
Dlatego nie m o ż e m y między nimi postawić z n a k u równoważności;
z a m i a s t t e g o m a m y t u r e l a c j ę e k w i p o l e n c j i , czyli r ó w n o -
s i l n o ś c i . Z a l e t a p o s ł u g i w a n i a się i s t n i e n i e m l o g i c z n y m p o l e g a n a
t y m , iż p o z w a l a t o n a w y r a ż e n i e w j ę z y k u p r z e d m i o t o w y m t a k i c h
w y p o w i e d z i , k t ó r e — ściśle m ó w i ą c — n a l e ż ą d o m e t a j ę z y k a ; t a k i e
j e d n a k ż e u ż y c i e p r o w a d z i d o t e g o , c o ś m y w y ż e j (§ 5, p o r . t a k ż e § 62)
nazwali n i e w ł a ś c i w y m i w y p o w i e d z i a m i p r z e d m i o t o w y m i .
Dokonujemy p r z e s t a w i e n i a p i ę t r a j ę z y k o w e g o .
I s t n i e n i e m l o g i c z n y m p o s ł u g u j e się n p . K a r o l M o r r i s * w swej
teorii znaku, g d y odróżnia d e s y g n o w a n i e od d e n o t o w a n i a .
M e k a ż d y z n a k d e n o t u j e ; ale k a ż d y z n a k d e s y g n u j e , jeśli
o d p o w i e d n i e z d a n i e e g z y s t e n c j a l n e n i e j e s t s p r z e c z n e . O t o n p . słowo
„wąż m o r s k i " desygnuje; jego desygnatowi, wężowi morskiemu,
p r z y s ł u g u j e i s t n i e n i e l o g i c z n e . I n n y s p o s ó b p o s ł u g i w a n i a się
istnieniem logicznym w y s t ę p u j e w w y r a ż e n i a c h t a k i c h , j a k : „rze
c z y m o ż l i w e l o g i c z n i e " , „ l o g i c z n i e m o ż l i w e f a k t y " . N i e c o od
m i e n n e znaczenie m a zwrot „ f a k t y fizycznie możliwe", k t ó r y
definiujemy w § 65. Możliwość tego t y p u posłużyć może do zde
f i n i o w a n i a i s t n i e n i a f i k c y j n e g o ; s t o s u j e się j ą n p . , g d y p o w i a d a m y ,
że t e o r i a f i z y k a l n a u t r z y m u j e się w o b l i c z u w s z e l k i c h m o ż l i w y c h
faktów.
Istnienie fikcyjne trzeciego rodzaju występuje w zdaniach,
k t ó r e m ó w i ą o t y m , co E u s s e l l ** n a z w a ł p o s t a w a m i p r o p o -
z y c j o n a l n y m i , t j . p o s t a w a m i względem sądów. Taką formę mają
n p . z d a n i a : „x w i e r z y , ż e . . . " ,
x w ą t p i , c z y . . . " , „x z a p r z e c z a ,
t
R o z w a ż m y z d a n i e : „ P i o t r w i e r z y , że J a n z o s t a ł z a b i t y " . I n t e r
p r e t u j ą c s p ó j n i k „ ż e " j a k o słowo z a z n a c z a j ą c e r o z s z c z e p i e n i e n a
z d a r z e n i a ( p o r . § 48), m o ż e m y z d a n i e t o z a p i s a ć w n a s t ę p u j ą c y
s p o s ó b : „ P i o t r w i e r z y w z a b i c i e J a n a " . W y r a ż a j ą c się w t e n s p o s ó b ,
n i e c h c e m y p o w i e d z i e ć , że i s t n i e j e fizycznie f a k t t a k i , j a k o p i s a n y
\ w z d a n i u p o d r z ę d n y m , t j . że J a n z o s t a ł z a b i t y ; a n i t e ż n i e
"chcemy t w i e r d z i ć czegoś p r z e c i w n e g o . S t o i m y r a c z e j n a s t a n o w i s k u ,
że z d a r z e n i e t o i s t n i e j e w j a k i m ś z n a c z e n i u f i k c y j n y m , a n a
s t ę p n i e p o w i a d a m y , że P i o t r w t o w i e r z y . P o n i e w a ż t e n r o d z a j
istnienia jest p o d o b n y do wspomnianego poprzednio, będziemy
m ó w i l i t u t a j , t a k j a k p r z e d t e m , o i s t n i e n i u l o g i c z n y m ; ale b ę -
(mLbi(x v)>p*(v)
19 (6)
z n a k bl" w y s t ę p u j e z a m i a s t „ w i e r z y " .
v
W celu w y j a ś n i e n i a f o r m u ł y (6) r o z w a ż m y t e r a z z d a n i e :
„ P i o t r w i e , że J a n z o s t a ł z a b i t y " . P o s ł u g u j ą c się s ł o w e m „ w i e " ,
d a j e m y d o z r o z u m i e n i a , ż e r o z w a ż a n y w y p a d e k r z e c z y w i ś c i e się
wydarzył; dlatego też możemy zdanie to sformułować posługując
się o p e r a t o r e m e g z y s t e n c j a l n y m , p o z b a w i o n y m dodatkowych
określeń, i napisać:
(^Lv)Jcn(x ,v)'p*(v) 1 (7)
Z n a k „fcn" f i g u r u j e z a m i a s t „ w i e " .
S t r u k t u r a w z o r u (7) u k a z u j e g e n e z ę f o r m u ł y (6). W y p o w i e d ź
o w i e r z e b u d u j e się a n a l o g i c z n i e d o w y p o w i e d z i o w i e d z y . T a
właśnie t e n d e n c j a d o a n a l o g i i przywiodła język potoczny do
wprowadzenia istnienia logicznego.
Musimy teraz p o d a ć transkrypcję zawierającą przekład z d a ń
tego rodzaju n a zdania, które obejmują istnienie obiektywne. <
Tak jak poprzednio, można tego dokonać jedynie przy pomocy j
metajęzyka. J a k o przedmiot wierzenia będziemy tedy trakto-j
u
w a l i n i e f a k t , lecz z d a n i e „ p " b ą d ź „(CLv)p*{v) , stwierdzającej
istnienie owego faktu, i napiszemy: j
m o ż n a ją u w a ż a ć z a r e l a c j ę w m e t a j ę z y k u , k t ó r a z a c h o d z i w ó w c z a s ,
g d y o d p o w i a d a j ą c e s o b i e z d a n i a są r ó w n o w a ż n e w s e n s i e ko*
n e k t y w n y m *.
Reguła transkrypcji, stosowana w odniesieniu do tego ro
d z a j u i s t n i e n i a l o g i c z n e g o , s t a j e się j a s n a , g d y d o k o n a m y p r z e j ś c i a
o d (6) d o (9). W y m a g a o n o z a s t ą p i e n i a z m i e n n e j f a k t y c z n e j v
u
z m i e n n ą n a z w o z d a n i o w ą o r a z w y r a ż e n i a „p*(v) wyrażeniem
„eqs( Sj W p o d a n e j p r z e z C a r n a p a i n t e r p r e t a c j i (8) l u b (9)
u ż y w a się j e d y n i e e g z y s t e n c j i o b i e k t y w n e j , g d y ż z d a n i a i s t n i e j ą
f i z y c z n i e j a k o z n a k i a t r a m e n t u n a p a p i e r z e b ą d ź fale g ł o s o w e
wytworzone przez gardło ludzkie, w t y m nawet w y p a d k u , gdy
n i e i s t n i e j e ż a d e n o d p o w i a d a j ą c y i m f a k t , t j . g d y są o n e f a ł s z y w e .
F o r m u ł a (8) w y m a g a p e w n e g o z a s t r z e ż e n i a . Z n a c z e n i e cu
dzysłowów zależy od rodzaju relacji równoznaczności między
e g z e m p l a r z a m i z n a k ó w , p r z y j ę t e j w definicji c u d z y s ł o w ó w ( p o r . § 3 ) .
P r z y z w y k ł e j i n t e r p r e t a c j i c u d z y s ł o w ó w — (8) g ł o s i ł o b y , że x wiex
r z y w z d a n i e „p" w d a n y m j e g o t a k i m a t a k i m w y s ł o w i e n i u .
A l e p r z e c i e ż n i e ż y c z y m y s o b i e o g r a n i c z a n i a (8) d o t a k w ą s k i e g o
rozumienia; p r a g n i e m y pozostawić o t w a r t ą kwestię, czy P i o t r
wierzy w zdanie k s z t a ł t u : „ J a n został z a b i t y " , czy też: „ J a n
u m a r ł , lecz n i e b y ł a t o ś m i e r ć n a t u r a l n a " , c z y w r e s z c i e w o d p o
wiednie zdanie w jakimś języku obcym. Dlatego też przyjętą
w (8) r e l a c j ę r ó w n o z n a c z n o ś c i t r z e b a p o j m o w a ć w j a k n a j s z e r s z y m
sensie, ogarniającym wszelkie możliwe wersje z d a n i a „ p " . F o r
m u ł a (9) n i e w y m a g a t e g o z a s t r z e ż e n i a co d o c u d z y s ł o w ó w , p o
n i e w a ż r e l a c j ę r ó w n o z n a c z n o ś c i p o d a n o t u expliciłe i m o ż n a ją
pojmować w dowolny a dogodny sposób. Cudzysłowy zatem mogą
m i e ć w (9) s w e z w y k ł e w ą s k i e z n a c z e n i e .
Co p r a w d a , i n t e r p r e t a c j e (8) i (9) n i e o d p o w i a d a j ą ściśle w y
s ł o w i e n i u z d a ń o w i e r z e n i u , j a k o że z d a n i a t a k i e n i e z a w i e r a j ą
z d a n i a podrzędnego „ p " w cudzysłowie, t y l k o formułują je w języku
p r z e d m i o t o w y m . D l a t e g o (6) s t a n o w i s y m b o l i c z n y z a p i s r z e c z y
wistego wysłowienia t a k i c h zdań, polegającego n a w y k o r z y s t a n i u
* Por. rozdział V I I I . Kównoważność konektywną, którą m a m y się tu
posłużyć, można traktować albo jako tautologiczną, albo jako syntetyczną,
w zależności od tego, jakie się przyjmie rozumienie równoznaczności.
Analiza języka potocznego 121
m o ż l i w y " . O ile p r a g n i e m y u n i k n ą ć i s t n i e n i a l o g i c z n e g o , m u s i m y j
r o z u m i e ć s p ó j n i k „ ż e " j a k o p r z e d s t a w i a j ą c y — n i e rozszczepienie!
n a z d a r z e n i a , lecz c u d z y s ł o w y , i t o takie, k t ó r e służą z a z n a c z e n i u j
n a j s z e r z e j p o j m o w a n e j r e l a c j i r ó w n o z n a c z n o ś c i ; i n t e r p r e t a c j a tai
p r o w a d z i w p r o s t d o f o r m u ł (8) i ( 9 ) . \
Można podać podobną interpretację zdań o innych postawach\ 1
propozycjonalnych. Jedynie dla i u n k c j L «wie" transkrypcja jest
z b y t e c z n ą , p o n i e w a ż — j a k w i d a ć z (7) — f u n k c j ę t ę m o ż n a w y
r a z i ć w p r o s t , b e z p o s ł u g i w a n i a się i s t n i e n i e m l o g i c z n y m . D o g o d n e
jest jednakże zinterpretowanie tej funkcji w sposób analogiczny
do innych funkcji tej g r u p y i t r a k t o w a n i e p r z e d m i o t u wiedzy jako
r ó w n i e ż p o l e g a j ą c e g o n a z d a n i u . Z a s t ą p i m y p r z e t o (7) — j e d n ą
z dwóch następujących formuł:
(Es)kn(x ,s)'eq8(s,
1 „p") (11)
I n t e r p r e t a c j i (8) — (11) s t a w i a n o z a r z u t , i ż c z ł o w i e k , k t ó r y
w c o ś w i e r z y l u b c o ś w i e , n i e m u s i swej w i a r y c z y w i e d z y f o r m u
łować w zdaniu, przynajmniej dopóki chodzi o jego własne myśle
nie. M o ż e m y odpowiedzieć, że g d y człowiek myśli, powstają w y
obrażenia l u b pewnego rodzaju procesy psychologiczne, które mają
n a t u r ę j ę z y k o w ą i d a d z ą się w ł ą c z y ć d o z a k r e s u z m i e n n e j n a z w o -
zdaniowej ; mają one charakter zdaniowy, gdyż odpowiednie
s
f a k t y u c z y n i ą z n i c h p r a w d ę a l b o fałsz. T e p r o c e s y p s y c h o l o g i c z n e
noszą niekiedy nazwę i n t e r p r e t a n t u zdania i w t e n sposób
zostają odróżnione od właściwego języka. I s t o t n i e mają o n e cha
r a k t e r „ j ę z y k a w e w n ę t r z n e g o " , k t ó r y r ó ż n i się o d z w y k ł e g o t y l k o
t y m , ż e j e g o s k ł a d n i a nie j e s t j a s n o o k r e ś l o n a .
122 Hans Beichenbach
I n n a f o r m a i s t n i e n i a f i k c y j n e g o w i ą ż e się z c z y m ś , co m o ż n a
n a z w a ć p r z e d m i o t a m i i n t e n c j o n a l n y m i . M ó w i m y : ..pragnie
mieszkać w N o w y m J o r k u " , „ma zamiar zostać aktorem", „próbuje
napisać powieść" e t c ; w zdaniach tych zamieszkanie w N o w y m
J o r k u , zostanie a k t o r e m , napisanie powieści — to p r z e d m i o t y
i n t e n c j o n a l n e , o k t ó r y c h r e a l n y m i s t n i e n i u n i c się n i e r z e k ł o ,
ponieważ nie wiemy, czy odpowiedni zamiar kiedykolwiek zosta
nie urzeczywistniony. G d y t e r m i n y takie, jak: „pragnie", „ m a
zamiar", „próbuje", t r a k t u j e m y jako funkcje, to t y m s a m y m
f u
z m u s z e n i j e s t e ś m y i n t e r p r e t o w a ć z a s a d ę ,J(x ) == { Kx)f{x) • (x = x )
1 1
w t e n s p o s ó b , że o d n o s i się o n a d o i s t n i e n i a f i k c y j n e g o . I s t n i e n i e
t o d a się p o r ó w n a ć d o w s p o m n i a n e g o w y ż e j i s t n i e n i a s u b i e k t y w
n e g o l u b b e z p o ś r e d n i e g o , z t ą j e d n a k r ó ż n i c ą , że p r z e d m i o t in
t e n c j o n a l n y n i e z o s t a ł d a n y w d r o d z e p e r c e p c j i . M o ż e się o n k o
jarzyć z p e w n y m i mniej czy bardziej nieokreślonymi wyobraże
n i a m i ; a l e t o n i e o w y c h w y o b r a ż e ń d o t y c z ą n a s z e i n t e n c j e : są
one wszak skierowane k u realizacji t y c h wyobrażeń. Używając
u
s y m b o l u „($Lx) in dla przedmiotów intencjonalnych, można zda
nie: „Piotr pragnie mieszkać w N o w y m J o r k u " — zapisać w na
stępujący sposób:
(Kv) [f{x y )']*{v)'d8(x v)
in 19 1 19
(14)
Analiza języka potocznego 123
m u s i m y się p o s ł u ż y ć i m p l i k a c j ą p r o b a b i l i s t y c z n ą . N i e m o ż e m y
w tej książce zamieścić w y k ł a d u n a t e m a t implikacji probabili
s t y c z n e j ; p o p r z e s t a j e m y więc n a odesłaniu czytelnika do innej
p u b l i k a c j i t e g o ż a u t o r a *.
Istnieją inne rodzaje istnienia fikcyjnego. Oto n p . w powieściach
m a m y do czynienia z obiektami fikcyjnymi, k t ó r y c h istnienie
p r z y j m u j e się, g d y z d a n i a d o t y c z ą c e t a k i c h o b i e k t ó w w y s t ę p u j ą
w książce. F i k c y j n e istnienie t y c h obiektów, zasługujące n a m i a n o
i s t n i e n i a l i t e r a c k i e g o , d a się w i ę c p r z e ł o ż y ć n a f i z y c z n e
i s t n i e n i e z d a ń w k s i ą ż c e . U ż y w a j ą c z n a c z k a „li" d l a z a z n a c z e n i a
istnienia literackiego, piszemy:
(&x)uf(x) (16)
a interpretujemy to wyrażenie jako równosilne zdaniu meta
języka:
zdanie „ ( H # ) / ( # ) " występuje w książce " (17)
N i e k t ó r z y filozofowie u w a ż a j ą , że i n t e r p r e t a c j a t a p o m n i e j s z a
i s t o t n ą w a r t o ś ć t w ó r c z o ś c i l i t e r a c k i e j , i u t r z y m u j ą , że w l i t e r a
turze m a m y do czynienia z wyższym rodzajem prawdziwości.
T a k a k r y t y k a o p i e r a się n a n i e p o r o z u m i e n i u . W dziele l i t e r a c k i m
tylko wypowiedziom faktycznym przysługuje rodzaj prawdziwości,
w s k a z a n y p r z e z n a s z z n a c z e k „li" **. Z a c h o w a n i e o s ó b f i k c y j n y c h
w ich fikcyjnym otoczeniu powinno b y ć przedstawione w t e n
sposób, b y przebiegało wedle p r a w psychologii, rządzących rze
c z y w i s t y m i l u d ź m i ; i n n y m i słowy, p r a w a , k t ó r y m p o d p o r z ą d k o
wano postępowanie fikcyjnych postaci, powinny być o b i e k t y w
n i e p r a w d z i w e . Spełnienie tego w y m a g a n i a obiektywnej praw
dziwości jest j e d n y m z kryteriów, p r z y p o m o c y k t ó r y c h oceniamy
wartość literatury pięknej. Następny postulat dotyczy tego, by
p r a w a , w y r a ż o n e p r z e z z a c h o w a n i e się b o h a t e r ó w f i k c y j n y c h ,
odgrywały ważną rolę w n a s z y m w ł a s n y m życiu i dzięki t e m u
p o m a g a ł y n a m z r o z u m i e ć p o s t ę p o w a n i e l u d z k i e w ogóle.
P o d a n e p r z y k ł a d y ś w i a d c z ą o t y m , że i s t n i e n i e f i k c y j n e speł- \
nia w j ę z y k u p o t o c z n y m pożyteczne zadanie, upraszczając go I
w z n a c z n y m stopniu. Można owo istnienie . i i k e y j n ^ p o r ó w n a ć
z t a k i m ż e istnieniem o b i e k t ó w m a t e m a t y c z n y c h , chociażby n p . nie
s k o ń c z e n i e o d l e g ł e g o p u n k t u , w k t ó r y m p r z e c i n a j ą się d w i e r ó w n o
ległe. W p o s ł u g i w a n i u się t a k i m i w y r a ż e n i a m i n i e t k w i ż a d n e
n i e b e z p i e c z e ń s t w o , o ile p a m i ę t a m y o i c h p r z e k ł a d a l n o ś c i n a
wyrażenia operujące istnieniem fizycznym. Również składnia ta
kich w y r a ż e ń — j a k widać z n a s z y c h p r z y k ł a d ó w — nie na
stręcza trudności.
W s z c z e g ó l n o ś c i n i e t r z e b a o d r z u c a ć z a s a d y ,,f(x ) = E C&x)f(x) •
1
• (x=x )",
1 czyli r e l a c j i m i ę d z y p r a w d z i w o ś c i ą a i s t n i e n i e m .
J e ś l i jakieś zdanie jest fizycznie p r a w d z i w e , t o zawsze m o ż n a je
p r z e ł o ż y ć n a i s t n i e n i e f i z y c z n e . J e d y n i e z d a n i a , k t ó r e są p r a w
d z i w e w sensie z m o d y f i k o w a n y m , w y m a g a j ą i s t n i e n i a f i k c y j n e g o
p r z y s t o s o w a n i u c y t o w a n e j z a s a d y . O t o n p . , jeśli k o m u ś się śni,
że w i d z i w y p a d e k s a m o c h o d o w y , t o z d a n i e : „ d w a s a m o c h o d y się
zderzyły" — będzie tylko subiektywnie prawdziwe; zastosowa
n i e z a t e m p o w y ż s z e j z a s a d y w y m a g a p o s ł u ż e n i a się i s t n i e n i e m
b e z p o ś r e d n i m w z g l ę d e m z d a n i a : „ z d a r z y ł się w y p a d e k s a m o
chodowy". W istnieniu logicznym pierwszego rodzaju, własność
bycia niesprzecznym o d g r y w a rolę prawdziwości i jest przekła-
d a l n a n a istnienie logiczne. Jeśli idzie o istnienie literackie, t o
p r a w d z i w o ś ć , c z y r a c z e j n a m i a s t k ę p r a w d z i w o ś c i , definiuje się j a k o
własność bycia stwierdzonym w książce.
Z drugiej strony, zdania, w k t ó r y c h u s t a n a w i a m ę istnienie
f i k c y j n e , t a k i e j a k z d a n i e (1) czy (6), są o b i e k t y w n i e p r a w d z i w e .
Są o n e p r z e k ł a d a l n e n a o b i e k t y w n i e p r a w d z i w e w y p o w i e d z i , k t ó r e
d o t y c z ą i n n y c h p r z e d m i o t ó w , o d z n a c z a j ą c y c h się i s t n i e n i e m fi
z y c z n y m ; ale d o p ó k i z a t r z y m u j e m y p r z e d m i o t f i k c y j n y , n i e m o ż n a j
w y e l i m i n o w a ć o g r a n i c z o n e g o , czyli z a w i e r a j ą c e g o d o p i s a n y w s k a ź
Ł
n i k , o p e r a t o r a e g z y s t e n c j a l n e g o . W celu p r z e p r o w a d z e n i a t e j '
zasady przyjmujemy regułę, według której przedmiotom fikcyjnym
nie w o l n o n a d a w a ć i m i o n w ł a s n y c h . W o l n o j e t y l k o o p i s y w a ć
;i d l a t e g o w y r a ż a się j e z a p o m o c ą z m i e n n y c h z w i ą z a n y c h p r z e z
^ograniczone o p e r a t o r y e g z y s t e n c j a l n e . S ł o w o „ H a m l e t " n i e j e s t j
126 Hans Reichenbach
„&" z a ś z a m i a s t „ z a b i ł " . G d y d o w z o r u t e g o z a s t o s u j e m y z a s a d ę
u
rf{x )1 = C3Lx)f(x) - (x = x ) 1 } t o a r g u m e n t „y™" u l e g n i e p r z e k ł a
dowi n a drugi operator istnienia literackiego.
N a koniec, m o ż n a t u wymienić j a k o rodzaj istnienia fikcyjnego —
i s t n i e n i e c e c h , czyli w ł a s n o ś c i . W i d z i e l i ś m y w § 3 9 , że i s t n i e n i e
t o o p i e r a się n a k r y t e r i a c h s z e r s z y c h a n i ż e l i s t o s o w a n e w z g l ę d e m
i s t n i e n i a f i z y c z n e g o , i że c e c h ę , k t ó r a j e s t d e f i n i o w a l n a , u w a ż a m y
z a i s t n i e j ą c ą w t y m sensie, iż n a d a n o j e j j a k i e ś i m i ę w ł a s n e . M o ż n a
b y próbować sprowadzenia istnienia tego rodzaju do egzystencji
fizycznej, stosując procedurę analogiczną do u ż y t e j w przy
p a d k u fikcyjnego istnienia p r z e d m i o t ó w b ę d ą c y c h rzeczami. P l a n
taki prowadzi jednakże do komplikacji, ponieważ technika wyż
7 9
szego r a c h u n k u f u n k c y j n e g o w i e d z i e — j a k w i a d o m o — auto
m a t y c z n i e d o f i k c y j n e g o i s t n i e n i a c e c h . R e z u l t a t t e n s p r a w i a , że
z r o z u m i a ł e się s t a j e p r a g n i e n i e n i e k t ó r y c h l o g i k ó w , -by w o g ó l e
wyeliminować wyższy r a c h u n e k funkcyjny. J a k dotąd jednak nie
w y m y ś l o n o w zastępstwie niczego zadowalającego.
79
W § 41 c z y t a m y na ten temat:
„Formuła:
e&f)(x)fx (25)
głosi, że istnieje taka cecha, która nie przysługuje żadnej rzeczy. Formuła ta
zabezpiecza zatem istnienie klasy pustej A w taki sam sposób jak formuła
« ( 3 / ) (x)f(x)» gwarantuje istnienie klasy uniwersalnej y . Ponadto (25) jasno
wskazuje, że -— jak ustalono w § 3 9 — kryteria egzystencjalne, zastosowane
wobec funkcji, są szersze od kryteriów w y m a g a n y c h w w y p a d k u rzeczy fi
zycznych. Świadczy ona o t y m , że technika wyższego rachunku funkcyjnego
zmusza nas do mówienia o istnieniu i takich także własności, których żadna
fizyczna rzecz nie posiada, a zatem do przyznania cechom istnienia o cha
rakterze fikcyjnym".
Analiza języka potocznego 127
§ 50. S Ł O W A S A M O Z W R O T N E *
W i d z i e l i ś m y , że w i ę k s z o ś ć d e s k r y p c j i i n d y w i d u a l n y c h s k o n
s t r u o w a n a j e s t w t e n s p o s ó b , iż o d n o s z ą się o n e d o i n n y c h i n d y
widuów. Istnieje j e d n a k m . in. klasa deskrypcji, w k t ó r y c h o w y m
i n d y w i d u u m o p i s y w a n y m jest sam a k t mówienia. M a m y specjalne
słowa dla w y r a ż e n i a takiej relacji, mianowicie słowa takie, j a k :
„ja", „ t y " , „ t u t a j " , „teraz", „ten". Takiż c h a r a k t e r mają czasy
g r a m a t y c z n e czasownika, ponieważ określają czas, za pomocą
o d n i e s i e n i a d o c z a s u , w k t ó r y m d a n e s ł o w a w y g ł o s z o n o . W celu
u p r z y t o m n i e n i a sobie f u n k c j i t y c h s ł ó w m u s i m y się p o s ł u ż y ć
rozróżnieniem między e g z e m p l a r z e m z n a k u a s y m b o l e m ,
przy czym „egzemplarz znaku" to d a n y indywidualny znak,
a „ s y m b o l " — t o klasa p o d o b n y c h e g z e m p l a r z y z n a k u (por. § 2).
S ł o w a i z d a n i a są t o s y m b o l e . E o z w a ż a n e o b e c n i e s ł o w a są t o
t a k i e w y r a z y , k t ó r e o d n o s z ą się d o o d p o w i a d a j ą c e g o i m e g z e m
plarza danego znaku, użytego w p e w n y m i n d y w i d u a l n y m akcie
mówienia lub pisania; m o ż n a je z a t e m nazwać s ł o w a m i s a m o -
8 0
z w r o t n y m i , czyli s ł o w a m i , k t ó r e „ o d b i j a j ą " swój w ł a s n y
e g z e m p l a r z , z w r a c a j ą się d o s a m y c h siebie.
Ł a t w o się z o r i e n t o w a ć , że k a ż d e z t y c h słów m o ż n a zdefinio
w a ć p o s ł u g u j ą c się t e r m i n a m i z a w i e r a j ą c y m i z w r o t „ t e n w ł a ś n i e
egzemplarz z n a k u " . Słowo „ja", n p . , znaczy tyle, co: „osoba,
k t ó r a wygłosiła t e n właśnie egzemplarz z n a k u " ; „teraz" znaczy tyle,
co: „czas, w k t ó r y m u ż y t o tego właśnie egzemplarza z n a k u " ;
„ten stół" znaczy tyle, co: „stół w s k a z a n y p r z y p o m o c y gestu
towarzyszącego t e m u właśnie egzemplarzowi z n a k u " . A z a t e m
p o w i n n i ś m y z b a d a ć jedynie znaczenie owego z w r o t u „ten właśnie
egzemplarz znaku".
Można interpretować funkcję zwrotu „ten właśnie egzemplarz
z n a k u " , jako operację p o d o b n ą do operacji cudzysłowowej, wy
jaśnionej w § 3 ; t ę nową operację w y r ó ż n i m y w zapisie s y m b o -
^a^ (1)
n i e t y l k o j e s t e g z e m p l a r z e m z n a k u r ó ż n y m o d (1), ale p o n a d t o
o d n o s i się d o i n n e g o e g z e m p l a r z a z n a k u .
J e ś l i c h c e m y w p r o w a d z i ć n a z w ę e g z e m p l a r z a z n a k u (1), t j . p e
wien symbol, a zatem klasę egzemplarzy znaku, możemy to uczy
nić, u ż y w a j ą c n i e z w r o t n y c h e g z e m p l a r z y z n a k u . Ż e b y t o lepiej
zrozumieć, rozważmy naprzód operację wprowadzenia nowych
symboli z a m i a s t i n n y c h symboli. Jeśli piszemy definicję:
P TO « V b (3)
l u b o d p o w i a d a j ą c e jej z d a n i e , w k t ó r y m w y s t ę p u j ą n a z w y tych
symboli:
m a t o s a m o z n a c z e n i e c o : a V b"
v (4)
t o o w o z d a n i e — ściśle m ó w i ą c — z n a c z y :
k a ż d y e g z e m p l a r z z n a k u , p o d o b n y d o ^p^, jest równoznaczny
z k a ż d y m egzemplarzem znaku, podobnym do V b^ (5)
W i d z i m y , że w p r o w a d z e n i e s y m b o l u s y n o n i m i c z n e g o p o c i ą g a
za s o b ą z a s t o s o w a n i e r e l a c j i r ó w n o z n a c z n o ś c i m i ę d z y e g z e m -
m o ż n a b y z a s t ą p i ć z d a n i e m z ł o ż o n y m z e g z e m p l a r z a z n a k u (7)
w c u d z y s ł o w i e p r z y e g z e m p l a r z o w y m o r a z ze s ł ó w : „ t e n o t o k a
wałek papieru, n a k t ó r y m widnieje", poprzedzających ów egzem
p l a r z . B ą d ź t e ż , p o s ł u g u j ą c się n a z w ą e g z e m p l a r z a z n a k u „ ( 7 ) " ,
moglibyśmy na dowolnym kawałku papieru napisać zdanie: „ten
oto k a w a ł e k p a p i e r u , n a k t ó r y m widnieje egzemplarz z n a k u (7)".
W t e n s p o s ó b u l e g ł a e l i m i n a c j i s a m o z w r o t n o ś ć , czyli z j a w i s k o
„odbijania" przez d a n y egzemplarz znaku — samego siebie*.
W i d z i m y , d a l e j , że s y m b o l „ t e n w ł a ś n i e e g z e m p l a r z z n a k u "
nie jest z w r o t e m a n i zbiorem słów — w z w y k ł y m znaczeniu wy
r a z u „ z w r o t " . R ó ż n e e g z e m p l a r z e z n a k u , p o d o b n e d o siebie, s t a
n o w i ą c e w e s p ó ł s y m b o l „ t e n w ł a ś n i e e g z e m p l a r z z n a k u " , n i e są
równoznaczne. Dlatego symbol „ten właśnie egzemplarz z n a k u "
n a z y w a ć będziemy niby-zwrotem. Symbol „ten właśnie egzem
plarz z n a k u " b y w a u ż y w a n y dla wskazania pewnej operacji;
znaczenia tej operacji nie m o ż n a sformułować w d a n y m języku,
t y l k o w j e g o m e t a j ę z y k u . W s z y s t k i e s ł o w a s a m o z w r o t n e są n i b y -
słowami; m o ż n a je zastąpić właściwymi słowami w połączeniu
z pewną operacją, mianowicie z operacją „ten właśnie egzemplarz
znaku".
W celu u z y s k a n i a d o g o d n e j notacji w p r o w a d z i m y s y m b o l „ 0 "
j a k o n a z w ę specyficznego egzemplarza z n a k u , k t ó r y jest po
d o b n y do tego egzemplarza, w k t ó r y m u ż y t o „ 0 " . P r z y p u ś ć m y np.,
że k t o ś m ó w i : „ t e n c h ł o p i e c j e s t w y s o k i " ; w ó w c z a s e g z e m p l a r z
z n a k u u ż y t y przez tego kogoś (tj. całe wygłoszone p r z e z e ń zda
nie) o t r z y m a n a z w ę „ 0 " . Z d a n i e w y g ł o s z o n e p r z e z t ę o s o b ę m o ż n a
teraz symbolicznie zapisać w następującej postaci:
J e s t r z e c z ą j a s n ą , że s ł o w a „ t u t a j " o r a z „ j a " , u ż y t e w c y t a c i e
z L u t r a , nie mają znaczenia s a m o z w r o t n y c h , k t ó r e przysługuje
odpowiednim słowom jego oryginalnego, pierwotnego powiedze
nia, tylko znaczenie ustalone za pomocą t e r m i n ó w „ 0 " , a u ż y t e
w (9).
Z a m i a s t cudzysłowu strzałkowego, a z a r a z e m w celu u z y s k a n i a
n o t a c j i ściśle o d z w i e r c i e d l a j ą c e j u j ę c i e s ł o w n e , w ł a ś c i w e j ę z y k o w i
p o t o c z n e m u , p o s ł u ż y m y się s y m b o l e m „ 0 * " w z n a c z e n i u p i e r
w o t n e g o „ t e n " , czyli j a k o n a z w y całego e g z e m p l a r z a z n a k u ,
w obrębie którego to egzemplarza występuje egzemplarz symbolu
„ 0 * " . A z&tem z d a n i e „ s t r o n a , n a k t ó r e j t o z d a n i e z o s t a ł o n a
pisane, m a n u m e r 1 3 1 " m o ż n a przedstawić za pomocą symboli —
„2>" z a m i a s t „ s t r o n a " , „ w " — z a m i a s t „ z o s t a ł o n a p i s a n e n a "
o r a z „fen" z a m i a s t „ m a n u m e r " — j a k o w z ó r k s z t a ł t u :
W p r a w d z i e z d a n i e (10) j e s t p r a w d z i w e w o d n i e s i e n i u d o k a ż d e g o
egzemplarza tej książki, t o przecież jego znaczenie jest ze względu
n a k a ż d y e g z e m p l a r z i n n e ; o d n o s i się o n o d o o k r e ś l o n e j s t r o n i c y
tego konkretnego egzemplarza, w k t ó r y m właśnie zostało wy
d r u k o w a n e . E g z e m p l a r z s y m b o l u „6>*", f i g u r u j ą c y w (10), d e n o -
t u j e t e n j e d y n y e g z e m p l a r z z d a n i a (10), w k t ó r y m s a m w y s t ę
p u j e *.
§ 51. C Z A S Y G R A M A T Y C Z N E CZASOWNIKÓW
sienią. B y w a t o r a c z e j w y z n a c z o n e p r z e z k o n t e k s t . W o p o w i a
daniu, n p . , seria r e l a c j o n o w a n y c h w y p a d k ó w w y z n a c z a p u n k t
odniesienia, k t ó r y m będzie t y m r a z e m przeszłość oglądana z p u n k t u
m o w y ; wówczas p e w n e zdarzenia leżące poza t y m p u n k t e m od
n o s i się n i e b e z p o ś r e d n i o d o p u n k t u m o w y , lecz w ł a ś n i e d o p u n k t u
odniesienia, k t ó r y został z d e t e r m i n o w a n y przez opowiadanie.
Następujący przykład, zaczerpnięty z W. Somerset Maughama
Of Humań Bondage, p r z y c z y n i się m o ż e d o w y j a ś n i e n i a t y c h s t o
sunków czasowych:
W roku 1678 zmieniło się było całkowicie oblicze sytuacji... osiemnaście lat
złych rządów wywołało było wśród większości pragnienie, b y gwarancję swych
swobód uzyskać za wszelką cenę. Szał ich powracającej lojalności wyładował
się był w pierwszym wybuchu. W ciągu paru zaledwie miesięcy powywieszali
byli i na wpół powywieszali, poćwiartowali i wypatroszyli w ilości wystarcza
jącej, b y osiągnąć zaspokojenie. Stronnictwo Okrągłogłowych było, jak się
zdaje, nie tylko pokonane, ale nadto rozbite i rozproszone, b y móc się kiedy
kolwiek pozbierać. W t e d y rozpoczął się odpływ opinii publicznej. Naród za
czynał rozumieć, jakiemu to człowiekowi powierzył był bez zastrzeżeń wszystkie
8 1
Przekład ten jest celowo niezgrabny, gdyż konieczne było zachowanie
w nim form czasu zaprzeszłego; w oryginale fragment ten brzmi następująco:
„But Philip ceased to think of her a moment after he had settled down in
his carriage. He thought only of the futurę. H e had written to Mrs. Otter,
the «massiere» to whom Hayward had given him an introduction, and had in
his pocket an invitation to tea on the following day".
11*
134 Hans Reichenbach
swe najdroższe -interesy, jakiego człowieka tak hojnie obdarzył był s w y m naj
82
gorętszym przywiązaniem .
8 2
I tutaj przekład jest niezgrabny, trzeba bowiem było zachować formy
czasu zaprzeszłego.'A oto tenże fragment w oryginale: „In 1678 the whole face
of things had changed... eighteen years of misgovernment had made the...
majority desirous to obtain security for their liberties at any risk. The fury
of their returning loyalty had spent itself in its first outbreak. In a very few
months t h e y had hanged and half-hanged, ąuartered and emboweled, enough
to* satisfy them. The Koundhead party seemed to be not merely overcome,
b u t to o much broken and scattered ever to rally again. Then commenced the
reflux of public opinion. The nation began to find out to what a man it had
intrusted without conditions all his dearest interests, on what a jnan it had
lavished all its fondest affection".
8 3
Polski odpowiednik „Widziałem Karola" ze względu na użycie zwykłego
czasu przeszłego nie może stanowić dobrej ilustracji tego rodzaju stosunku
czasowego.
Analiza języka potocznego 135
P o r ó w n u j ą c t o z p o p r z e d n i m i c y t a t a m i w i d z i m y , że t u t a j , w s p o s ó b
o c z y w i s t y , z d a r z e n i a m i n i o n e o g l ą d a się z p u n k t u o d n i e s i e n i a ,
k t ó r y nie* z n a j d u j e się, t a k j a k o n e , w p r z e s z ł o ś c i , t y l k o z b i e ż n y
jest z p u n k t e m m o w y . I to jest właśnie przyczyna, dla której
s ł o w a K e a t s a n i e m a j ą c h a r a k t e r u n a r r a c y j n e g o , lecz d z i a ł a j ą n a
n a s z b e z p o ś r e d n i o ś c i ą w ł a ś c i w ą z w r a c a n i u się w p r o s t d o c z y
t e l n i k a . J a k w i d a ć , p o t r z e b n e są t r z y p u n k t y c z a s o w e n a w e t d l a
rozróżnienia t y c h czasów g r a m a t y c z n y c h , które przy powierzchow
n y m b a d a n i u z d a j ą się d o t y c z y ć t y l k o d w ó c h p u n k t ó w c z a s o w y c h .
Trudności, k t ó r e książki do g r a m a t y k i mają z wytłumaczeniem
z n a c z e ń r ó ż n y c h c z a s ó w g r a m a t y c z n y c h , b i o r ą się s t ą d , że a u t o r z y
owych podręczników nie uznają trójmiejscowej s t r u k t u r y , jaką
o d z n a c z a się d e t e r m i n a c j a c h r o n o l o g i c z n a , w y s t ę p u j ą c a w c z a s a c h
g r a m a t y c z n y c h *.
W t e n sposób dochodzimy do następujących tabel, w k t ó r y c h
inicjały „ £ " , „i?" i „ # " figurują odpowiednio z a m i a s t : „ p u n k t u
zdarzenia", „ p u n k t u odniesienia" i „ p u n k t u m o w y " , a strzałka od
8 5
lewej do p r a w e j w s k a z u j e k i e r u n e k c z a s u :
* W świetnej analizie gramatyki J. O. H. Jespersena (The Philosophy of
Gramnmr, H. Holt, N e w York 1924) znajduję trzypunktową strukturę w odnie
sieniu do takich czasów gramatycznych, jak past perfect i futurę perfect
(s. 256), natomiast nie stosuje się jej t a m do interpretacji innych czasów gra
matycznych. To tłumaczy trudności, które nawet Jespersen ma w odróżnie
niu czasu present perfect od zwykłego czasu przeszłego, czyli simple past
(s. 269). Zauważa on słusznie bliski związek między czasem teraźniejszym
a present perfect, widoczny w takich zdaniach, jak: „now I have eaten enough".
Podaje jednak nieco mętną definicję czasu present perfect, nazywając go „retro
spektywną odmianą czasu teraźniejszego". [„Now I have eaten enough" —
„Najadłem się (i teraz jestem syty)"].
8 4
Również i w t y m w y p a d k u polski przekład tego wiersza nie stanowi
dobrej ilustracji omawianego zagadnienia, gdyż present perfect ustąpi w nim
prostemu czasowi przeszłemu: „Wiele podróżowałem po królestwach złota
I wiele pięknych państw i królestw widziałem; Opłynąłem wiele w y s p za
chodnich, Które bardowie dzierżą w lennie dla Apollina".
85
Zachowuję angielską terminologię i brzmienie przykładów, gdyż polskie
odpowiedniki nie oddają w pełni relacji chronologicznych.
136 Hans Reichenbach
R S R,E S S,R
S,R E
9 S,R E S E R
Turecki Muzari
górurum
E E E E E E E
1 — i — i — i i i i »»
S,R
P r z y k ł a d e m t e g o c z a s u g r a m a t y c z n e g o j e s t t u r e c k i e słowo
„ g ó r u r u m " , co z n a c z y „ w i d u j ę " , „ z w y k l e w i d z ę " . S y l a b a „ g ó r "
j e s t r d z e n i e m o z n a c z e n i u „ w i d z i e ć " , „ u r " t o sufiks w y r a ż a j ą c y
m u z a r i , „ u m " zaś t o k o ń c ó w k a pierwszej osoby liczby pojedyn
czej *. Z d a n i e „ j a w i d z ę " b r z m i a ł o b y p o t u r e c k u „ g ó r u y o r u m " ;
j e d y n ą różnicę w porównaniu z poprzednim p r z y k ł a d e m stanowi
infiks „ u y o r " w ś r o d k u s ł o w a , w y r a ż a j ą c y g r a m a t y c z n y c z a s
t e r a ź n i e j s z y . J ę z y k g r e c k i p o s ł u g u j e się a o r y s t e m d l a w y r a ż e n i a
p o w t a r z a n i a się b ą d ź z w y c z a j o w e g o w y s t ą p i e n i a w g r a m a t y c z n y m
czasie teraźniejszym. Aoryst j e d n a k jest pierwotnie nierozciągłym
czasem przeszłym, i to drugie zastosowanie przybrał na skutek
p r z e s u n i ę c i a się z n a c z e n i a ; g d y m a s e n s c z a s u g r a m a t y c z n e g o
r o z c i ą g ł e g o , n o s i n a z w ę a o r y s t u g n o m i c z n e g o **.
J ę z y k i niemiecki i francuski nie mają czasów g r a m a t y c z n y c h
* Samogłoski tureckie z dwiema kropkami wymawia się tak jak podobne
samogłoski niemieckie.
** To przesunięcie się znaczenia można wytłumaczyć w następujący
sposób: Stwierdzono jeden t y p o w y wypadek w przeszłości ^słuchaczowi po
zostawia się dokonanie inferencji indukcyjnej, wedle której pod podobnymi
warunkami to samo powtórzy się w przyszłości. Podobne przesunięcie się
znaczenia s p o t y k a m y w angielskim: „Faint heart never won fair lady" [czyli
„słabe serce nigdy nie zwycięży(ło) pięknej damy"]. Por. W. W. Goodwin,
Greek Grammar, Boston 1930, Ginn, s. 275.
138 Hans Beichenbach
S RE
%
S
E S,H
89
Po polsku wystąpiłby tu czas teraźniejszy: „Znam go od dziesięciu
lat".
90
„Widziałem go dziesięć lat temu".
140 Hans Beichenbach
I zdanie: E x — R x — 8
I I zdanie: R 21 E 2 — 8 (1)
I I I zdanie: R 3J E 3 — S
T u t r z y p u n k t y o d n i e s i e n i a p o k r y w a j ą się. N i e p o p r a w n e b y b y ł o
powiedzenie: „I łiad mailed t h e letter w h e n J o h n has c o m e " ;
w t y m złożeniu uległby zmianie p u n k t odniesienia. J a k o i n n y
przykład rozważmy zdanie złożone: „I h a v e not decided which
92
t r a i n I s h a l l t a k e " . N a s t ę p u j ą c y d i a g r a m w s k a z u j e , że z d a n i e
t o czyni zadość regule stałości p u n k t u odniesienia:
I zdanie: E— x 8, R x
U )
I I zdanie: S, R — E 2 2
I zdanie: 2 2 E — 8 n x
I I zdanie: R — 8, 2 E2
9 4
Sformułowanie: „I did not know t h a t you were here", m a nieco
i n n e z n a c z e n i e ; j e s t o n o p o p r a w n e t y l k o w t e d y , jeżeli f a k t o b e c -
9 1
„I had mailed the letter when John came and told me the news".
92
„Nie zdecydowałem się, którym pociągiem będę jechał". Zamiast „będę
jechał" poprawniej po polsku byłoby „pojadę", ale ta forma nie tak dokładnie
oddaje zwykły czas przyszły, u ż y t y w angielskim zdaniu podrzędnym.
9 3
„Nie wiedziałem, że tutaj będziesz".
9 4
„Nie wiedziałem, że tutaj jesteś".
Analiza języka potocznego 141
n o ś c i d a n e j o s o b y t u t a j — r o z c i ą g a się t a k , b y o b j ą ć r ó w n i e ż
ów miniony czas, którego dotyczy zdanie: „I did n o t k n o w " ,
c z y l i jeśli o s o b a t a b y ł a t u t a j j u ż w t e d y , g d y o t y m n i e wie
działem. Nawiasem mówiąc, w zdaniach tych formy „would b e "
i „were" nie spełniają funkcji modalnej wyrażania^nierzeczywi-
s t o ś c i ( p o r . § 5 7 ) ; t o z n a c z y n i e j e s t t o t r y b w a r u n k o w y (condi-
tional) a n i ł ą c z ą c y (subjunctive), g d y ż n i e k w e s t i o n u j e się f a k t u ,
o k t ó r y m mowa. F u n k c j ę niemodalną ilustruje zdanie: „I did
not know t h a t he was here", natomiast sformułowanie: „that he
95
were h e r e " — jest t u t a j niepoprawne .
G d y d o d a j e się o k r e ś l e n i e c z a s u , n p . w p o s t a c i słów t a k i c h ,
j a k „ t e r a z " czy „wczoraj", czy wreszcie niezwrotnego symbolu,
w r o d z a j u „7 l i s t o p a d a 1944 r . " , t o d o t y c z y o n o n i e d a n e g o z d a
r z e n i a , lecz p u n k t u o d n i e s i e n i a w r o z p a t r y w a n y m z d a n i u . M ó w i m y :
„ S p o t k a ł e m g o w c z o r a j " ; t o , że słowo „ w c z o r a j " o d n o s i się t u t a j
d o o p i s a n e g o z d a r z e n i a , p o c h o d z i s t ą d t y l k o , iż p o k r y w a j ą się
p u n k t y odniesienia i zdarzenia. Gdy m ó w i m y : „Spotkałem był
g o w c z o r a j " , w ó w c z a s t o , co b y ł o w c z o r a j , j e s t p u n k t e m o d n i e
sienia, a owo s p o t k a n i e mogło nastąpić p r z e d w c z o r a j . B ę d z i e m y
zatem mówili o p o z y c y j n y m u ż y c i u p u n k t u odniesienia;
p u n k t o d n i e s i e n i a w y s t ę p u j e t u j a k o nosiciel s t a n o w i s k a c z a s o
wego. Z t a k i m przynajmniej użyciem m a m y do czynienia w języku
a n g i e l s k i m . P o d o b n i e się d z i e j e , g d y p u n k t y c z a s u z e s t a w i a m y
z a p o m o c ą słów t a k i c h , j a k : „ k i e d y " , „ z a n i m " l u b „ p o t e m " c z y
„ s k o r o " ; w ó w c z a s z e s t a w i e n i e t o o d n o s i się b e z p o ś r e d n i o d o
p u n k t ó w o d n i e s i e n i a , nie z a ś d o z d a r z e ń . O t o n p . w p r z y t o c z o n y m
w y ż e j p r z y k ł a d z i e (1) p u n k t y c z a s u , k t ó r e z o s t a ł y z a p o m o c ą
s ł o w a „ g d y " u l o k o w a n e w t y m s a m y m m i e j s c u , są t o p u n k t y
odniesienia trzech zdań składowych, natomiast zdarzenie z pierw
szego z d a n i a p o p r z e d z a z d a r z e n i a z d r u g i e g o i t r z e c i e g o . E o z -
w a ż m y t e r a z z d a n i e : „ H o w u n f o r t u n a t e ! N o w t h a t J o h n tells m e
9 6
this I h a v e mailed t h e letter" . Czasem, k t ó r y został t u zidenty-
95
Sens tego zdania jest taki: nie wiedziałem, że tutaj jest oraz był przedtem
(od momentu, do którego odnosi się zdanie nadrzędne); w drugim wariancie
zdania podrzędnego zamiast „jest" występuje „byłby".
9 6
„Jak to niedobrze! Teraz, kiedy Jan mi to mówi, ja już wysłałem ten list".
142 Hans Beichenbach
(
I I z d a n i e : E — 8, B
2 2 '
t y c z n e m a j ą t ę s a m ą s t r u k t u r ę . I n a c z e j r z e c z się m a w p r z y k ł a
98
d z i e : „ h e w a s h e a l t h i e r w h e n I s a w h i m t h a n h e is n o w " . T u
mamy taką strukturę:
I zdanie: B , x E — 8
x
I I zdanie: B , 2 E — 8
2 (5)
I I I zdanie: 8, i ? , E 3 3
9 7
„Telefonował, zanim przyszedł".
98
„Był zdrowszy, gdy go widziałem, niż teraz".
99
„To jest człowiek, który prowadził samochód".
Analiza języka potocznego 1U
z a j m o w a ć się w s z y s t k i m i t r z y n a s t o m a m o ż l i w y m i f o r m a m i : w y
s t a r c z y o g r a n i c z y ć się d o d z i e w i ę c i u f o r m p o d s t a w o w y c h .
D l a t y c h dziewięciu form p o d s t a w o w y c h p r o p o n u j e m y na
s t ę p u j ą c ą t e r m i n o l o g i ę . P o z y c j ę R w s t o s u n k u d o S w s k a z u j e się
p r z y p o m o c y słów „przeszły", „teraźniejszy" i „przyszły". P o
z y c j ę E w s t o s u n k u d o R w s k a z u j e się p r z y p o m o c y s ł ó w „ p o
przedzający", „ p r o s t y " , „następujący", p r z y c z y m słowa „ p r o s t y "
u ż y w a się d l a z a z n a c z e n i a k o i n c y d e n c j i R o r a z E. D o c h o d z i m y
więc do takich nazw:
W i d z i m y , że w i ę c e j n i ż j e d n a s t r u k t u r a p r z y p o r z ą d k o w a n a
j e s t t y l k o d w ó m r e t r o g r e s y w n y m , czyli „ c o f a j ą c y m s i ę " , c z a s o m
g r a m a t y c z n y m , mianowicie czasowi przeszłemu następującemu
oraz czasowi przyszłemu poprzedzającemu, w k t ó r y c h kieru
n e k S — R j e s t p r z e c i w n y w z g l ę d e m k i e r u n k u R — E. J e ś l i
p r a g n i e m y wprowadzić rozróżnienie między t y m i t r z e m a struktu-
146 Hans Beichenbach
w i d a ć , że w j e g o p o c z ą t k a c h n i e d o s t r z e g a n o j a s n o k a t e g o r i i
l o g i c z n y c h i że n a s t ą p i ł o t o w w y n i k u d ł u g o t r w a ł e g o r o z w o j u ;
d l a t e g o nie p o w i n n i ś m y się d z i w i ć , że j ę z y k w s p ó ł c z e s n y n i e z a w s z e
p a s u j e d o s c h e m a t u , k t ó r y s t a r a m y się s k o n s t r u o w a ć w logice
formalnej. Język m a t e m a t y c z n y można skoordynować z językiem
e t n i c z n y m — j e d y n i e w sensie p e w n e g o p r z y b l i ż e n i a .
§ 52. K L A S Y F I K A C J A FUNKCJI
n p . „ u d e r z y ł e m s i ę " m o ż e b y ć p r a w d ą , lecz n i e m u s i . T e r m i n
g r a m a t y c z n y „ z w r o t n y " z n a c z y t y l e , co l o g i c z n y „ n i e p r z e c i w -
z w r o t n y " , czyli „ n i e i r r e f l e k s y j n y " . N a w i a s e m m ó w i ą c , w j ę z y k u
a n g i e l s k i m c z ę s t o o p u s z c z a się z a i m e k z w r o t n y i w ó w c z a s k o n
s t r u u j e się c z a s o w n i k i z w r o t n e j a k o f u n k c j e z j e d n ą z m i e n n ą ,
112
jak w wyrażeniu „the enemy surrendered" . W innych językach
t a k się nie p o s t ę p u j e ; c y t o w a n e więc z d a n i e b r z m i a ł o b y p o n i e
m i e c k u : „ d e r F e i n d e r g a b s i c h " , a p o f r a n c u s k u : „ F e n n e m i se
rendit".
2. D r u g i m r o d z a j e m k l a s y f i k a c j i j e s t p o d z i a ł ze w z g l ę d u n a
w e w n ę t r z n ą s t r u k t u r ę funkcji. E o z r ó ż n i a m y w n i m funkcje
p r o s t e i z ł o ż o n e . F u n k c j ę b ę d z i e m y u w a ż a l i z a p r o s t ą , jeśli z o s t a ł a
w y r a ż o n a za p o m o c ą n i e z a l e ż n e g o s ł o w a , k t ó r e n i e w s k a z u j e n a
jej p o c h o d z e n i e o d i n n y c h f u n k c j i . O t o n p . f u n k c j ę „ b r a t " u w a ż a ć
b ę d z i e m y z a w s z e za f u n k c j ę p r o s t ą . Co p r a w d a , nie j e s t t o l o g i c z n i e
k o n i e c z n e . M o ż n a b y z a t e m f u n k c j ę : „x j e s t b r a t e m y" — t r a k t o
w a ć j a k o f u n k c j ę z ł o ż o n ą o p o s t a c i : „ i s t n i e j e u o r a z v t a k i e , że u j e s t
o j c e m x o r a z y, z a ś v j e s t m a t k ą x o r a z y, p r z y c z y m x o r a z y n i e
są i d e n t y c z n e i x j e s t p ł c i m ę s k i e j " . W o l i m y j e d n a k n i e c z y n i ć
u ż y t k u f o r m a l n e g o z t e j definicji. T o w i ę c , czy p e w n ą f u n k c j ę
n a z y w a m y p r o s t ą , z a l e ż y o d j ę z y k a , k t ó r y m się p o s ł u g u j e m y ;
gdy w języku t y m występuje specjalny termin, odpowiadający
d a n e j f u n k c j i , o k a ż e się d o g o d n e u w a ż a ć ją z a f u n k c j ę p r o s t ą .
Z drugiej strony, w wyrażeniu takim, jak „brat Wiliama", kompo
z y c j a j ę z y k o w a w s k a z u j e , że m a m y t u s t r u k t u r ę f u n k c j i z ł o ż o n e j .
Ł a t w o ją p o d z i e l i ć n a części p r o s t e , m i a n o w i c i e f u n k c j ę „ b r a t "
i a r g u m e n t „Wiliam". Niekiedy jesteśmy zmuszeni mówić o funk
c j a c h z ł o ż o n y c h , n a w e t w ó w c z a s g d y nie j e s t m o ż l i w y p o d z i a ł n a
części j ę z y k o w e , j a k n p . w p r z y p a d k u k i e d y d a n e słowo, p o p r z e z
swe r e l a c j e w z g l ę d e m i n n y c h słów, w y k a z u j e c h a r a k t e r s y m b o l u
ś c i ą g n i ę t e g o . S ł o w a m i t e g o r o d z a j u są p e w n e c z a s y g r a m a t y c z n e
czasowników. N p . w mocnej koniugacji g r a m a t y c z n y czas przeszły
p o w s t a j e nie n a s k u t e k d o d a n i a s u f i k s u , lecz d z i ę k i z m i a n i e s a m o
głoski w t e m a c i e c z a s o w n i k o w y m ; z a t e m p o w s t a ł e s ł o w o w y r a ż a
112
„Wróg się poddał".
12*
150 Hans Reichenbach
r ó w n o c z e ś n i e d a n ą f u n k c j ę i jej a r g u m e n t c z a s o w y . O t o nj>.
1 1 3
„broke" jest t e r m i n e m ściągniętym, k t ó r y w y r a ż a za p o m o c ą
jednego słowa funkcję „ b r e a k " oraz a r g u m e n t czasowy w g r a m a
t y c z n y m czasie przeszłym. D l a t e g o nie m o ż e m y t u oddzielić ter
m i n u wyrażającego funkcję od t e r m i n u wyrażającego ów a r g u m e n t
c z a s o w y , co m o ż n a u c z y n i ć w g r a m a t y c z n y m czasie p r z e s z ł y m
1 1 4
słabego czasownika, t a k i m j a k „killed" . Ale złożoność słowa
„ b r o k e " widać jasno, dzięki jego stosunkowi do t e m a t u „ b r e a k " .
I n n y m p r z y k ł a d e m j e s t słowo „ p r e z y d e n c k i " , k t ó r e w t a k i c h
złożeniach, jak „prezydencki j a c h t " , znaczy „należący do prezy
d e n t a " , a z a t e m z a w i e r a f u n k c j ę , m i a n o w i c i e „ n a l e ż ą c y " , o r a z jej
uszczegółowiony a r g u m e n t .
3 . K l a s y f i k a c j a t r z e c i e g o r o d z a j u p o l e g a n a d z i e l e n i u ze
względu na n a t u r ę a r g u m e n t u , mianowicie na podziale na
funkcje rzeczowe i funkcje f a k t y c z n e (por. § 48). Większość t e
m a t ó w czasownikowych w y r a ż a j ą c y c h funkcje — t o funkcje rze
c z o w e ; p r z e j ś c i e z a ś d o f u n k c j i z d a r z e n i o w e j u z y s k u j e się z a z w y
115
c z a j z a p o m o c ą s u f i k s u , j a k w słowie „ t h e b e a t i n g " . I s t n i e j ą
j e d n a k i inne postaci funkcji zdarzeniowych, z b u d o w a n e bez po
1 1 6
m o c y sufiksu, t a k i e j a k „ t h e s a l e " . H i s t o r y c z n i e , o c z y w i s t a ,
s ł o w a t a k i e d a j ą się s p r o w a d z i ć d o f u n k c j i r z e c z o w y c h ; o t o „ s a l e "
1 1 7
p o c h o d z i o d f u n k c j i r z e c z o w e j „ t o sell" . W s ł o w a c h t a k i c h j a k
1 1 8
„coronation" — pochodzenie od czasownika, t j . od funkcji
rzeczowej, widoczne jest t y l k o w łacińskim t e m a c i e tego słowa,
1 1 9
czasownika „coronare" . Czasownik angielski „to crown", choć
t a k ż e p o c h o d z i o d t e g o ż p n i a , r ó ż n i się o d e ń , w w y n i k u r o z w o j u
fonetycznego, k t ó r e m u odpowiedni rzeczownik nie podlegał, stąd
też czasownik t e n nie s t a n o w i logicznego t e m a t u odpowiedniej
funkcji faktycznej.
113
„Złamał", „łamał".
1 1 4
„Zabił", „zabijał".
115
„Bicie".
1 1 6
„Sprzedaż".
1 1 7
„Sprzedawać".
118
„Koronacja".
1 1 9
„Koronować".
Analiza języka potocznego 151
4. B ę d z i e m y w r e s z c i e s t o s o w a ć k l a s y f i k a c j ę ze w z g l ę d u n a
t y p , polegającą n a rozróżnieniu funkcji wyższych i niższych.
W y m a g a ono specjalnej analizy, którą p r z e d s t a w i m y w n a s t ę p n y m
paragrafie.
§ 53. F U N K C J E W Y Ż S Z Y C H TYPÓW
W § 39 w y j a ś n i l i ś m y , d l a c z e g o k o n i e c z n e j e s t s t o s o w a n i e
f u n k c j i w y ż s z y c h t y p ó w . W g r a m a t y c e l o g i s t y c z n e j są o n e
p o t r z e b n e w szczególności do i n t e r p r e t a c j i modyfikatorów
f u n k c y j n y c h . T e r m i n y t e z n a n e są w t r a d y c y j n e j g r a m a t y c e
pod nazwą p r z y s ł ó w k ó w lub d o p e ł n i e ń przysłówkowych.
A b y zrozumieć, jaka jest n a t u r a t y c h modyfikatorów, porów
n a j m y z d a n i e : „ J a n w o l n o p r o w a d z i s a m o c h ó d " — ze z d a n i e m :
„ E o y c e H a l l jest c z e r w o n y m b u d y n k i e m " . Słowo „wolno" jest
m o d y f i k a t o r e m funkcji: „ p r o w a d z i s a m o c h ó d " ; słowo „ c z e r w o n y "
n a t o m i a s t n i e j e s t m o d y f i k a t o r e m f u n k c j i „ b u d y n e k " , lecz s t a
n o w i n i e z a l e ż n ą f u n k c j ę . N i e z a l e ż n o ś ć t a s t a j e się w i d o c z n a , g d y
drugiemu z naszych zdań n a d a m y taką postać: „Eoyce Hall jest
b u d y n k i e m i E o y c e Hall jest czerwony"; w pierwszym zdaniu
nie m o ż n a d o k o n a ć takiego przekształcenia. G r a m a t y k a t r a d y
cyjna popełnia poważny błąd, interpretując wszystkie przy
miotniki jako modyfikatory rzeczowników; większość przymiotni
ków to funkcje niezależne, t a k j a k rzeczowniki i czasowniki.
Symetryczny charakter przymiotnika i rzeczownika w zdaniach
takich jak dane — dostrzegł Leibniz, k t ó r y traktował takie sądy
jako koniunkcje dwóch sądów.
N i e w s z y s t k i e j e d n a k ż e p r z y m i o t n i k i są f u n k c j a m i n i e z a l e ż
nymi. N a p i s z m y zamiast pierwszego zdania: „ J a n jest p o w o l n y m
k i e r o w c ą " . Z d a n i e t o r ó ż n i się o d p i e r w s z e g o t y m t y l k o , ż e s t w i e r
d z a się w n i m s t a ł ą c e c h ę J a n a i d l a t e g o w y s t ę p u j e w n i m c z a s
g r a m a t y c z n y rozciągły; jest ono równoważne zdaniu: „ J a n zawsze
p r o w a d z i s a m o c h ó d w o l n o " . Słowo „ p o w o l n y " z a t e m jest t u t a k ż e
m o d y f i k a t o r e m funkcji „kierowca". To jasne, t a k ż e i dlatego, że
nie m o ż n a tego zdania podzielić n a takie d w a : „ J a n jest powolny
152 Hans Re iv henbach
i J a n j e s t k i e r o w c ą " . M e c h o d z i t u o t o , że J a n j e s t w ogóle p o
w o l n y , t y l k o że J a n j e s t p o w o l n y p r z y p r o w a d z e n i u s a m o c h o d u ;
t a k w i ę c słowo „ p o w o l n y " , t a k j a k i p r z e d t e m , o d g r y w a r o l ę
m o d y f i k a t o r a słów „ p r o w a d z i ć s a m o c h ó d " . L o g i c z n i e p r z e t o
12
byłoby mówić: „ J a n jest wolno kierowcą" °. Tendencja do
z r ó w n y w a n i a jeąt t y m , co p o w s t r z y m u j e j ę z y k a n g i e l s k i ( j a k
również i inne języki) przed rozróżnianiem dwóch różnych spo
sobów użycia przymiotnika w połączeniu z rzeczownikiem, mimo
że j ę z y k a n g i e l s k i w y r a ź n i e z a z n a c z a c h a r a k t e r t y c h ż e słów j a k o
modyfikatorów, gdy występują one w połączeniu z czasownikiem,
zaznacza zaś przez d o d a n i e sufiksu „ly". J ę z y k niemiecki po
p e ł n i a , r z e c z w c a l e d z i w n a , p r z e c i w n y b ł ą d . W ogóle n i e o d r ó ż n i a
p r z y m i o t n i k a od przysłówka, gdy przysłówek t e n dokonuje mo
dyfikacji czasownika; za to w p e w n y c h p r z y m i o t n i k a c h , u ż y t y c h
j a k o m o d y f i k a t o r y r z e c z o w n i k ó w , z a z n a c z a t a k ą ich r o l ę , p i s z ą c
p r z y m i o t n i k i rzeczownik j a k o jedno słowo. O t o n p . dwie postaci
naszego zdania będą w języku niemieckim wyglądały w następu
j ą c y s p o s ó b : „ J o h a n n f a h r t l a n g s a m " i „ J o h a n n i s t ein L a n g s a m -
121
fahrer" , choć w tej drugiej wersji m o ż n a b y po niemiecku t a k ż e
powiedzieć: „ J o h a n n ist ein l a n g s a m e r F a h r e r " . Zazwyczaj w ję
z y k u n i e m i e c k i m u ż y w a się w t a k i s p o s ó b t y l k o p e w n y c h u s t a
122
lonych połączeń, j a k n p . : „Schnellfahrer" , „Schwerverwunde-
123 1 2 4
ter" , „Schwerarbeiter" itd. M a m y t u do czynienia z przy
p a d k i e m , g d y j a s n e p o d w z g l ę d e m l o g i c z n y m r o z r ó ż n i e n i e nie
znalazło pełnego odbicia w językach potocznych.
W celu z r o z u m i e n i a n a t u r y m o d y f i k a t o r ó w m u s i m y z d a ć sobie
s p r a w ę z t e g o , że w i ę k s z o ś c i p r e d y k a t ó w u ż y w a się w t a k i s p o s ó b ,
iż p o z o s t a j e t r o c h ę w o l n e g o m i e j s c a n a d a l s z e u s z c z e g ó ł o w i e n i e .
F u n k c j a : „x się p o r u s z a " , n p . p o z o s t a w i a o t w a r t ą k w e s t i ę s p r e
c y z o w a n i a s z y b k o ś c i , w s k a z u j ą c j e d y n i e , że j e s t o n a r ó ż n a o d
z e r a . D o d a n i e p r z y s ł ó w k a t a k i e g o , j a k „ w o l n o " , z a m y k a ową
120
„John is a slowly driver".
1 2 1
„Jan wolno prowadzi samochód" i „Jan jest powolnym kierowca/'.
1 2 2
„Szybki kierowca".
1 2 3
„Ciężko ranny".
1 2 4
„Ciężko pracujący".
Analiza języka potocznego 153
s z y b k o ś ć w w ę ż s z y m p r z e d z i a l e . M o ż e m y p o j e d y n c z y r u c h #-a,
mający określoną szybkość, kierunek itd., t r a k t o w a ć jako włas
ność /, z w a n ą w ł a s n o ś c i ą s z c z e g ó ł o w ą ; różne zatem włas
ności / tego rodzaju m o ż n a połączyć w klasę własności ruchowych,
r e p r e z e n t o w a n ą p r z e z f u n k c j ę ^ ( / ) . Z d a n i e : „x się r u s z a " , m ó w i
±
n a m , że x m a j e d n ą z o w y c h w ł a s n o ś c i r u c h o w y c h ; w z a p i s i e
x
m(x ) 1 •/*(/) W
W i d z i m y , że „m(«r)" j e s t s y m b o l e m ś c i ą g n i ę t y m , k t ó r y f i g u r u j e
z a m i a s t f u n k c j i z ł o ż o n e j , o b e j m u j ą c e j p r e d y k a t i z m i e n n ą zwią
z a n ą , m j e s t w ł a s n o ś c i ą p r z y s ł u g u j ą c ą k a ż d e m u t a k i e m u x, k t ó r e
m a w ł a s n o ś ć / p r z y n a l e ż n ą d o /z; j a k o w ł a s n o ś ć o b i e k t u t y p u
zerowego, m jest własnością t y p u pierwszego. W terminologii
1 2 5
k l a s o w e j : k l a s a Jf, p r z y p o r z ą d k o w a n a m - o w i , j e s t d y s j u n k t e m
w s z y s t k i c h k l a s F, p r z y p o r z ą d k o w a n y c h f u n k c j o m / , m a j ą c y m
w ł a s n o ś ć //.
Możemy teraz wprowadzić modyfikator „wolno". Napiszmy
u
„rnsl(x) zamiast: w o l n o się r u s z a " , , , c r ( / ) " z a ś z a m i a s t : „/ j e s t
powolny"; wówczas o t r z y m a m y :
1 2 5
Dysjunkt dwóch klas, czyli klasę połączoną, definiuje autor za pomocą
relacji:
x eF V G Wf (x cF) V (x*G)
m i e ć ż a d n e j z p o z o s t a ł y c h . O t o n p . jeżeli x p o r u s z a się z p r ę d
x
k o ś c i ą 3 0 m i l / g o d z . , t o n i e m o ż e j e d n o c z e ś n i e p o r u s z a ć się z p r ę d
k o ś c i ą 40 m i l / g o d z . N a t o m i a s t w ł a s n o ś c i / z a w a r t e w o- n i e w y
k l u c z a j ą s i ę . N p . x m o ż e p o r u s z a ć się w o l n o i z a r a z e m j e ś ć
x
w ł a s n o ś c i p r z e d m i o t u x , k t ó r e n a l e ż ą d o p e w n e j f u n k c j i x, b y ł y
x
z a w a r t e w o*. T u % m o ż e z n a c z y ć , n p . w ł a s n o ś c i p o c i ą g a j ą c e z a
s o b ą z m i a n ę w czasie b ą d ź p r z y n a j m n i e j g r u p ę w a ż n y c h w ł a s n o ś c i
t e g o r o d z a j u . A z a t e m w ł a s n o ś ć p i e r w s z e g o t y p u d e f i n i u j e się t a k :
z d e f i n i o w a n e g o w (3). N i e c o b a r d z i e j s k o m p l i k o w a n a r e l a c j a m i ę
d z y sl(x ) o r a z a(f), p o k a z a n a w (3), t ł u m a c z y , d l a c z e g o z n a c z e n i a
1
p r e d y k a t u t y p u p i e r w s z e g o „sl", t j . p r z y m i o t n i k a „ p o w o l n y " ,
o r a z p r e d y k a t u t y p u d r u g i e g o a, t j . t e m a t u s ł o w n e g o „ s l o w "
1 2 6
w przysłówku „slowly" — nie odpowiadają sobie w sposób
ścisły.
* Zdania: „# porusza się wolno", nie można symbolicznie zapisać w postaci:
„m(x )- tf(m)", ponieważ własność p o r u s z a n i a s i ę nie jest w ogólności po
1
W i ę k s z o ś ć p r z y s ł ó w k ó w t o f u n k c j e er, t y p u n i e w yk l u c z a j a c y e h
się. T a k i m i p r z y s ł ó w k a m i są n p . : „ b a r d z o " , „ d u ż o " , „ n a d z w y c z a j " .
K t o ś m o ż e m i e ć wiele p o s z c z e g ó l n y c h w ł a s n o ś c i , d o k t ó r y c h
s t o s u j e się m o d y f i k a t o r „ b a r d z o " ; m o ż e b y ć b a r d z o i n t e l i g e n t n y ,
b a r d z o s i l n y , b a r d z o u c z y n n y . J ę z y k n i e z a w s z e r o z p o r z ą d z a sło
w e m odpowiadającym własności t y p u pierwszego, zdefiniowanej
w (3). N i e m ó w i m y n p . : x j e s t b a r d z o " , c h o c i a ż w y r a ż e n i e t o
n
d a ł o b y się z d e f i n i o w a ć z g o d n i e z (3). B y ć m o ż e , iż t e r m i n :
jest w y b i t n y " , m o ż n a b y uważać za pochodzący od przysłówka
„ b a r d z o " n a m o c y (3), o ile w t e j f o r m u l e „ e r " b ę d z i e m y i n t e r
pretować jako „bardzo".
P o r ó w n a j m y t e r a z m o d y f i k a c j ę p r z y s ł ó w k o w ą — ze z d a n i e m
stwierdzającym dwie niezależne własności. Cytowane wyżej zda
nie: „ E o y c e Hall jest czerwonym b u d y n k i e m " — można zapisać
w następującej postaci:
bl(x )-r(x )
1 1 (4)
[(a/)/(^i)^(/)]-[(a/)/(^i)^(/)] W
Z e s t a w i a j ą c t o z (2), w i d z i m y u d e r z a j ą c ą r ó ż n i c ę w s t r u k t u r z e :
(6) głosi, że i s t n i e j e p o s z c z e g ó l n a w ł a s n o ś ć / p r z e d m i o t u x u nale
żąca do o r a z r ó w n i e ż t a k a w ł a s n o ś ć , n a l e ż ą c a d o p; (2) z a ś głosi,
że t o t a s a m a p o s z c z e g ó l n a w ł a s n o ś ć / n a l e ż y d o f u n k c j i fi
o r a z o\ M o ż n a u w a ż a ć , że o w a i d e n t y c z n o ś ć p o s z c z e g ó l n y c h
156 Hans Reiclienbach
m o ż n a w y w i e ś ć z (2), m i m o że n i e z a c h o d z i r e l a c j a w p r z e c i w n y m
k i e r u n k u ; (2) głosi więcej niż (7). D l a t e g o z o k r e ś l e n i a p r z y s ł ó w k o
wego można wywieść wypowiedź stwierdzającą występowanie
d w ó c h niezależnych własności. Ale t y l k o pierwsza z owych dwóch
w ł a s n o ś c i j e s t t ą s a m ą , co t a , k t ó r a w y s t ę p u j e w z d a n i u p r z y s ł ó w k o
w y m ; j e s t t o w ł a s n o ś ć w y w i e d z i o n a z w y k l u c z a j ą c e j się f u n k c j i /u,
w n a s z y m p r z y k ł a d z i e p i e r w s z e k l a m r y w z o r u (7), t o z n a c z y ,
z g o d n i e z (1), „x się r u s z a " . D r u g a n i e z a l e ż n a w ł a s n o ś ć , w y
x
w i e d z i o n a z n i e w y k l u c z a j ą c e j się f u n k c j i o, n i e j e s t p r z y m i o t n i
kiem odpowiadającym danemu przysłówkowi. W naszym przy
k ł a d z i e d r u g i e k l a m r y w z o r u (7) o k r e ś l a j ą w ł a s n o ś ć t y p u p i e r w
szego, nie mającą o d p o w i e d n i k a nazwowego w j ę z y k u p o t o c z n y m ,
ponieważ p r z y m i o t n i k „powolny" został zdefiniowany nie w t y c h
k l a m r a c h , t y l k o w e w z o r z e (3). Z t e j w ł a ś n i e p r z y c z y n y z d a n i e :
się p o r u s z a o r a z x j e s t p o w o l n y " — n i e d a się w y w i e ś ć ze z d a
Ł
O)
Analiza języka potocznego 157
t o m o g l i b y ś m y t a k ż e n a d a ć w y r a ż e n i u (8) i n t e r p r e t a c j ę s y m e
tryczną; to znaczy moglibyśmy je czytać także w postaci: „Anka
jest piękna tanecznie". Ale chociaż t a k a terminologia może i nie
o k a z a ł a b y się n i e p o p r a w n a , t o p r z e c i e ż n a p e w n o n i e o d p o w i a d a
ona przyjętej obecnie p r a k t y c e językowej.
Należy t u dodać uwagę o konieczności wprowadzenia funkcji
w y ż s z y c h d o i n t e r p r e t a c j i p r z y s ł ó w k ó w . Z d a w a ć b y się m o g ł o ,
iż m o ż n a b y się o b e j ś ć b e z t y c h f u n k c j i , g d y b y z a s t o s o w a ć r e l a c j ę
i n k l u z j i k l a s . Z a m i a s t f u n k c j ą ó, p o s ł u ż y l i b y ś m y się w ó w c z a s
f u n k c j ą d w y s t ę p u j ą c ą w (9), b ą d ź o d p o w i a d a j ą c ą j e j k l a s ą D ;
7
p o d o b n i e , u ż y l i b y ś m y f u n k c j i bt, z d e f i n i o w a n e j w (11), b ą d ź
o d p o w i a d a j ą c e j j e j k l a s y Bt. W t e d y k l a s t y c h n i e definiowali
b y ś m y p r z y p o m o c y definicji (9) o r a z (11), lecz p r z y j ę l i b y ś m y j e
158 Hans Reichenbach
j a k o t e r m i n y p i e r w o t n e , t a k j a k d o r a z (i w i n n e j i n t e r p r e t a c j i .
Stosując relację inkluzji klas z a m i a s t relacji bycia e l e m e n t e m
klasy, zapisalibyśmy wówczas zdanie: „Anka pięknie tańczy" —
w postaci:
(KF) {x eF)-(FC
1 D)-(FC Bt) (12)
W y r a ż e n i e t o f i g u r o w a ł o b y n a m i e j s c u (8). M o ż n a j e d n a k w y
k a z a ć , że t a k i e j i n t e r p r e t a c j i n i e d a się d o p r o w a d z i ć d o k o ń c a .
F o r m u ł a (12) j e s t r ó w n o w a ż n a w y r a ż e n i u :
(x e D) • (x € Bt)
x x (13)
127
p o n i e w a ż k i e d y x n a l e ż y d o k l a s y w s p ó l n e j T> o r a z Bt ,
x to
zawsze istnieje podklasa F obu t y c h klas, do której x należy. x
1 2 7
Klasę wspólną dwóch klas, czyli koniunkt klas F oraz G, definiuje się
w następujący sposób:
xeF-Gj=(xcF).{x€G)
„ k o l o r " j a k o o r z e c z n i k a t y p u d r u g i e g o ; w z d a n i u z a ś : „rzecz
czerwona jest rzeczą kolorową" — u ż y w a m y go j a k o p r e d y k a t u
t y p u pierwszego.
Przejdźmy teraz do innej interpretacji przysłówków, która
chociaż t a k ż e polega n a stosowaniu funkcji wyższych, m a t ę
zaletę, że przysłówek ulega w niej redukcji d o funkcji t y p u pierw
szego. W e d l e t e j k o n c e p c j i p r z y s ł ó w e k t r a k t u j e się n i e j a k o p r e
d y k a t a r g u m e n t u d a n e g o z d a n i a , lecz f a k t u p r z y p o r z ą d k o w a
nego t e m u zdaniu. Zgodnie z tą interpretacją zdanie: „Anka
pięknie tańczy" — zapiszemy w postaci:
g d z i e d, t a k j a k p r z e d t e m , o b e j m u j e w s z y s t k i e p o s z c z e g ó l n e
w ł a s n o ś c i t a ń c z e n i a , p o d c z a s g d y „bt" u ż y t o t u t a j j a k o t e r m i n u
p i e r w o t n e g o , n i e w y w i e d z i o n e g o z f u n k c j i w y ż s z e j . F o r m u ł ę (14)
m o ż n a czytać w następujący sposób: „ A n k a t a ń c z y i jej tańczenie
j e s t p i ę k n e " . Z w r o t „jej t a ń c z e n i e " t r a k t u j e się t u j a k o d e s k r y p c j e
danego zdarzenia, a nie jako deskrypcje poszczególnej własności.
Zaletą takiej interpretacji jest bardzo prosta koncepcja przy
s ł ó w k ó w , m i a n o w i c i e j a k o p r z y m i o t n i k ó w o d n o s z ą c y c h się d o
zdarzenia wskazanego przez dane zdanie.
T r z e b a j e d n a k d o d a ć p e w n e zastrzeżenie. P r a g n i e m y zwrócić
uwagę, że zachodzi związek między sposobem tańczenia a włas
nością b y c i a p i ę k n y m ; t o z n a c z y : u w a ż a się, iż t a a t a c e c h a d a
nego zdarzenia kwalifikuje poszczególną własność / w t a k i sposób,
że w ł a s n o ś ć o w a m u s i m i e ć p e w i e n o k r e ś l o n y c h a r a k t e r . W z ó r (14)
nie w y r a ż a tego związku, gdyż zachowuje on swą ważność także
i w t e d y , g d y z w i ą z e k t a k i w c a l e n i e z a c h o d z i . N p . z d a n i e : „x z o
x
w y d a r z y ł o . P r z y k ł a d t e n ś w i a d c z y o t y m , iż (14) n i e o d d a j e p e ł n e g o
znaczenia zdania przysłówkowego o tańczeniu i dlatego w y m a g a
dopełnienia w postaci pewnego zastrzeżenia.
T y m d o d a t k i e m , k t ó r e g o w y m a g a w z ó r (14), j e s t s t w i e r d z e
n i e z w i ą z k u m i ę d z y / o r a z bt] m o ż e o n o p r z y b r a ć t a k ą p o s t a ć :
W y r a ż e n i e t o t r z e b a d o (14) d o d a ć w t e n s p o s ó b , b y z a s i ę g o p e r a
t o r a e g z y s t e n c j a l n e g o o b e j m o w a ł f o r m u ł ę (15). Z a p o m o c ą t e g o
u z u p e ł n i e n i a s t w i e r d z a się w ó w c z a s , że w ł a s n o ś ć / , j m s i a d a n a
przez x l} i m p l i k u j e k o n e k t y w n i e c e c h ę bt d a n e g o z d a r z e n i a ; t ą
d r o g ą u z y s k u j e się u s z c z e g ó ł o w i e n i e / . P o s ł u g u j e m y się t u t a j i m p l i
kacją k o n e k t y w n ą o c h a r a k t e r z e s y n t e t y c z n y m (por. rozdz. V I I I )
w celu w y k l u c z e n i a p a r a d o k s ó w z w i ą z a n y c h z i m p l i k a c j ą a d i u n k -
t y w n ą . Zastosowanie ogólnej implikacji a d i u n k t y w n e j nie b y ł o b y
wystarczające. A zatem kiedy wyrażenia przysłówkowe interpre
t u j e się w s p o s ó b (14), n a l e ż y — j a k o s a m o p r z e z się z r o z u m i a ł e —
p r z y j ą ć u z u p e ł n i e n i e (15).
G r a m a t y k a zalicza do kategorii p r z y s ł ó w k ó w wielką liczbę
t e r m i n ó w , k t ó r y c h n i e p o w i n n o się u w a ż a ć z a p r z y s ł ó w k i , t j . z a
m o d y f i k a t o r y f u n k c j i . N p . wielu g r a m a t y k ó w słowo „ n i e " t r a k t u j e
jako przysłówek; t y m c z a s e m jest to termin logiczny. T a k ż e
i t z w . p r z y s ł ó w k i c z a s u i m i e j s c a n i e są p r z y s ł ó w k a m i ; są t o
t e r m i n y specyfikujące a r g u m e n t czasu i miejsca, do którego to
a r g u m e n t u o d n o s i się z d a n i e j a k o c a ł o ś ć . I o n e t a k ż e są f u n k c j a m i
w y ż s z y m i , a nie p r z y s ł ó w k a m i . W y s t ę p u j ą one n p . , g d y m o w a
o k l a s a c h k l a s , j a k w t e r m i n i e „ N a r o d y Z j e d n o c z o n e " czy w d e
finicji l i c z b . W j ę z y k u c z ę s t o u ż y w a się o k r e ś l e ń n u m e r y c z n y c h ,
takich jak słowa: „często", „rzadko", „zwykle"; terminy te, przez
g r a m a t y k ę z a l i c z a n e d o p r z y s ł ó w k ó w , n i e są m o d y f i k a t o r a m i
funkcji, tylko wyrażają relacje częstościowe w odniesieniu do wy
stępowania obiektów bądź zdarzeń. Stanowią one z a t e m funkcje
wyższe, użyte jako k w a l i f i k a t o r y n u m e r y c z n e , czyli c z ę
s t o ś c i o w e . Oto n p . w zdaniu: „reakcjom chemicznym często
t o w a r z y s z y w y d z i e l a n i e c i e p ł a " — słowo „ c z ę s t o " n i e m o d y f i k u j e
funkcji „ t o w a r z y s z y " , g d y ż nie określa ono jakiegoś specjalnego
Analiza jeżyka potocznego 161
r o d z a j u t o w a r z y s z e n i a ; słowo t o w s k a z u j e , że k l a s a z d a r z e ń ,
o p i s a n y c h p r z e z w s p o m n i a n e z d a n i e j a k o całość, j e s t d u ż a .
Z drugiej strony, bywają p e w n e t e r m i n y , niesłusznie zaklasy
fikowane jako przymiotniki. N a z y w a ć przymiotnikiem takie
słowo, j a k „ w s z e l k i " , g d y p o p r z e d z a o n o r z e c z o w n i k , t o a b s u r d
l o g i c z n y . J e s t o n o t e r m i n e m l o g i c z n y m , a n i e f u n k c j ą . Co w i ę c e j ,
to błąd — pierwszy t e r m i n w rzeczowniku złożonym t r a k t o w a ć
1 2 8 1 2 9
j a k o p r z y m i o t n i k . O t o n p . w złożeniu „door beli" słowo „door"
n i e z o s t a ł o u ż y t e j a k o p r z y m i o t n i k , p o n i e w a ż z d a n i a : x is a d o o r
v
130 1 3 1
b e l i " , n i e m o ż n a r o z b i ć n a t a k i e d w a z d a n i a : „x is a d o o r "
132
o r a z „.i? is a b e l i " . A l e słowo „ d o o r " n i e z o s t a ł o t a k ż e u ż y t e j a k o
p r z y s ł ó w e k . S t a n o w i o n o r a c z e j część f u n k c j i z ł o ż o n e j , t a k j a k
wyjaśniono to w (23, § 22). Jeśli p o t r z e b a rozróżnienia t e r m i n o
logicznego, m o ż e m y pierwszy termin, w n a s z y m przykładzie
słowo „ d o o r " , n a z w a ć p o ś r e d n i ą c z ę ś c i ą z ł o ż e n i a ; d r u g i t e r
m i n , słowo „ b e l i " w n a s z y m p r z y k ł a d z i e , m o ż e m y n a z w a ć b e z
p o ś r e d n i ą c z ę ś c i ą z ł o ż e n i a , j a k o że j e s t o n o f u n k c j ą , k t ó r a
o d n o s i się b e z p o ś r e d n i o d o a r g u m e n t u z d a n i a . B y w a j ą i n n e p o s t a c i
f u n k c j i z ł o ż o n y c h , o d b i e g a j ą c e o d w z o r u ( 2 3 , § 22). O t o f u n k c j a
„ o s t a t n i G o t o w i e " j e s t f u n k c j ą złożoną, w k t ó r e j „ o s t a t n i " nie
m a c h a r a k t e r u p r z y m i o t n i k a , p o n i e w a ż : „,r j e s t o s t a t n i m G o
t e m " — n i e d a się r o z b i ć n a d w a z d a n i a : „x j e s t o s t a t n i " o r a z
...r j e s t G o t e m " ; t o z n a c z y : x j e s t o s t a t n i , t y l k o o ile j e s t o n G o
t e m . S ł o w o „ o s t a t n i " f i g u r u j e t u j a k o s k r ó t o g r a n i c z e n i a głoszą
cego, że n i e b y ł o p o t e m ż a d n y c h G o t ó w ; o g r a n i c z e n i e t o m o ż n a
by bez t r u d u przedstawić w postaci symbolicznej przy p o m o c y
t e r m i n ó w l o g i c z n y c h . D l a t e g o s ł o w a „ o s t a t n i " nie m o ż n a u z n a ć
z a n i e z a l e ż n ą f u n k c j ę , t y l k o t r z e b a je t r a k t o w a ć j a k o s y m b o l
niekompletny, mający znaczenie tylko w połączeniu z funkcjami.
R o z r ó ż n i e n i e części b e z p o ś r e d n i c h i p o ś r e d n i c h d a się z a s t o s o
wać również i do tego rodzaju funkcji złożonych. F u n k c j e t a k i e
128
„Dzwonek u drzwi".
129
..Drzwi".
1 3 0
„./• jest dzwonkiem u drzwi".
131
jest drzwiami".
132
„x jest dzwonkiem".
162 Hans Reichenbach
1 4 0
„ t h e r e is s o m e b o d y w h o t a s t e s t h e o r a n g e " . A l e c z a s o w n i k
1 4 1 1 4 2
„taste", podobnie jak parę innych, np. „look" oraz „feel" ,
r o z w i j a ł się w s p o s ó b n i e z w y k ł y : p r z e j ś c i e d o f o r m y n i e p r z e -
c h o d n i e j p o ł ą c z o n e b y ł o ze z m i a n ą w m i e j s c u z m i e n n y c h a r g u
1 4 3
mentowych i teraz mówimy: „the orange tastes" . Przysłówek
1 4 4
„well" p i e r w o t n i e ł ą c z y ł się t y l k o ze z n a c z e n i e m p r z e c h o d n i m ;
1 4 5
w zdaniu: „I tasted t h e orange well" — modyfikuje on nie
s m a k p o m a r a ń c z y , lecz z d o l n o ś c i o s o b y p r ó b u j ą c e j smaku.
W odwróconym nieprzechodnim znaczeniu użyto przymiotnika
1 4 6 1 4 7
„good" ; „the orange tastes good" występuje jako skrót
1 4 8
zdania: „I tasted t h e orange a n d found it good to m y t a s t e " .
Ale skoro czasownik „ t a s t e " p r z y b r a ł t e r a z w pełni odwrócone,
n i e p r z e c h o d n i e z n a c z e n i e , b y ł o b y l o g i c z n e ł ą c z e n i e go t a k ż e
i w t y m znaczeniu z przysłówkiem „well".
1 4 9
W z w r o t a c h takich, j a k „looks g o o d " , m o ż e m y rozróżnić
1 5 0
d w a odmienne znaczenia. G d y m ó w i m y : „this m e a l looks good" ,
m a m y n a m y ś l i , że d a n a p o t r a w a w y g l ą d a t a k , j a k g d y b y b y ł a
dobrą potrawą; tutaj forma przymiotnikowa jest stosowna. Na
1 5 1
tomiast używając zwrotu „a good-looking girl" , pr agni emy po
w i e d z i e ć n i e t o , że d z i e w c z y n a t a j e s t p r z y p u s z c z a l n i e d o b r a , lecz
że d o b r y j e s t s p o s ó b , w j a k i o n a w y g l ą d a ; t u t a j s ł o w a „ g o o d "
u ż y t o j a k o p r z y s ł ó w k a , i b a r d z i e j o d p o w i e d n i e w y d a w a ł o b y się
1 5 2
s f o r m u ł o w a n i e „a w e l l - l o o k i n g g i r l " . Co j e d n a k c z y n i n i e d o -
1 4 0
„Istnieje ktoś, kto kosztuje pomarańczę".
1 4 1
„Patrzeć", „wyglądać".
1 4 2
„Czuć", „czuć się".
1 4 3
„Pomarańcza smakuje", „pomarańcza ma smak".
1 4 4
„Dobrze".
1 4 5
„Dobrze badałem smak pomarańczy".
1 4 6
„Dobry".
1 4 7
„Pomarańcza ma dobry smak".
1 4 8
„Kosztowałem x>omarańczę i stwierdziłem, że jest ona dobra jak na mój
smak".
1 4 9
„Wygląda dobry (a, e)" •—tak dosłownie; swobodniej: „wygląda na
dobry(ą, e, ego)", bądź „dobrze wygląda".
1 5 0
„Ta potrawa wygląda na dobrą" („dobrze wygląda").
1 51
„Dziewczyna ładnie wyglądająca".
152
„Dziewczyna dobrze wyglądająca".
Logika i język 13
164 Hans Reichenbach
g o d n y m t e n o s t a t n i s p o s ó b w y s ł o w i e n i a , t o f a k t , że p r z y s ł ó w e k
„well" p r z y b r a ł w odniesieniu do osób znaczenie p r z y m i o t n i k a
„ z d r o w y " ; p o w i e d z e n i e , ż e d z i e w c z y n a d o b r z e w y g l ą d a , z n a c z y , iż
wygląda ona tak, jak g d y b y była zdrowa. Historyczne wyjaśnie
nie takiego użycia tego p r z y m i o t n i k a znaleźć m o ż n a w t a k i m
s a m y m , j a k wspomniano wyżej, przejściu do odwróconej formy
* nieprzecłiodniej.
Ze względu n a swe powiązania z funkcjami wyższego t y p u —
analiza przysłówka stanowi dosyć t r u d n y rozdział g r a m a t y k i .
N i e p o w i n n i ś m y się d z i w i ć , że t a część j ę z y k a p o t o c z n e g o n i e
zawsze odpowiada miernikom logicznym. To i t a k zdumiewające,
że j ę z y k p o t o c z n y r o z p o r z ą d z a ś r o d k a m i d o o k r e ś l e n i a k a t e g o r i i
terminów, k t ó r e należą do wyższego r a c h u n k u funkcji.
§ 54. F U N K C J E DESKRYPTYWNE
f(yi^i) (!)
n p . z d a n i e „ ^ j e s t o j c e m x ". 1 Jeśli funkcjonał:
1(y,x) (2)
yi=('y)/(y,*i) (3)
Wprowadzając skrót:
f{oo )^(iy)f(y,x )
1 1 (4)
Analiza języka potocznego 165
m o ż e m y (3) n a p i s a ć w p o s t a c i :
(5)
(6)
co j e s t j e d y n i e i n n ą p o s t a c i ą f u n k c j o n a ł u (2). M o ż e m y p o w i e d z i e ć ,
iC
ż e ś m y r o z ł o ż y l i f u n k c j o n a ł „f(y, %)" z e w z g l ę d u n a a r g u m e n t „y .
F u n k c j a „/'(#)" nosi nazwę f u n k c j i d e s k r y p t y w n e j , po
n i e w a ż jej w a r t o ś c i s t a ł e , p o w s t a ł e z u s z c z e g ó ł o w i e n i a „ # " , są
deskrypcjami. Funkcję tego rodzaju, opatrzoną wskaźnikiem
„ p r i m " ('), n a l e ż y o d r ó ż n i ć o d f u n k c j i p r o p o z y c j o n a l n y c h , k t ó r y c h
w a r t o ś c i a m i są s ą d y . J e ś l i c h c e m y z b u d o w a ć s ą d p r z y p o m o c y
funkcji d e s k r y p t y w n e j , to m u s i m y nie tylko uszczegółowić argu
m e n t , a l e p o n a d t o d o d a ć s y m b o l , w r o d z a j u „y = ". S y m b o l
x
?
/' (^)TO( 2/)/(2/>#) (?)
B y w a j ą t a k ż e f u n k c j e d e s k r y p t y w n e z więcej n i ż j e d n ą z m i e n n ą .
1 5 3
N p . deskrypcji: „(ten oto) człowiek , k t ó r y idzie m i ę d z y P i o t r e m
a P a w ł e m " — użyć m o ż n a do zbudowania funkcji d e s k r y p t y w n e j :
„ ( t e n o t o ) z, k t ó r y i d z i e m i ę d z y x o r a z ?/", c z y l i z a p o m o c ą s y m -
boli: „ / ' ( £ , £ ) " .
F u n k c j e d e s k r y p t y w n e m o ż n a rozszerzyć n a funkcje t y p ó w
1 5 4
wyższych. Oto np. deskrypcja: „(ten jedyny) k o l o r , który
w widmie optycznym występuje między czerwonym a żółtym"
w y z n a c z a k o l o r p o m a r a ń c z o w y ; m o ż n a ją z a p i s a ć w t a k i e j p o
staci:
9>'(r,8)TBi(if)P(f,r 9 s)-y(f) (8)
1 5 3
„The man".
1 5 4
„The color".
13*
166 Hans Beiehenbach
s y m b o l „ / ' " j e s t f u n k t o r e m ze w z g l ę d u n a l i c z b y r z e c z y w i s t e j a k o
zakres jego a r g u m e n t ó w . Zakres d e s c r i p t u m y może b y ć bardziej
obszerny; może on obejmować liczby zespolone, g d y n p . funk-
tor „/'" d a n y jest za pomocą pierwiastka kwadratowego. F u n k t o r y ,
k t ó r y c h d e s c r i p t a są l i c z b a m i , m o ż n a n a z w a ć f u n k t o r a m i nu
m e r y c z n y m i , czyli l i c z b o w y m i .
* W celu zachowania zgodności z przyjętą notacją matematyczną nie
piszemy zmiennych tego t y p u przy pomocy liter greckich; odstępujemy od
notacji matematycznej jedynie, g d y stosujemy znak „'" przy „/" — dla zazna
czenia charakteru deskryptywnego.
155
„The brother of 5".
1 5 6
„The father of x".
Analiza języka potocznego 107
f(y,x) (10)
Ó w z d a n i o w y c h a r a k t e r w i d a ć j a s n o s t ą d , że d l a p e w n y c h w a r
t o ś c i x o r a z y w y r a ż e n i e (10) j e s t p r a w d z i w e a l b o f a ł s z y w e . W m a
t e m a t y c e f u n k c j o n a ł y p r o p o z y c j o n a l n e p i s z e się z a w s z e w p o
s t a c i (9), t j . j a k o f u n k c j e d e s k r y p t y w n e b ą d ź f u n k t o r y . O g r a n i
czenie d o f u n k t o r ó w j e s t p r z y c z y n ą , d l a k t ó r e j n i e p o t r z e b n e są
w n o r m a l n y m zapisie m a t e m a t y c z n y m symbole oznaczające
funkcje zdaniowe.
J e d n o s t k o w e funkcje m a t e m a t y c z n e z kilku zmiennymi to
f u n k t o r y t y c h z m i e n n y c h . I l o c z y n z a t e m d w ó c h l i c z b , x o r a z y,
u
j e s t f u n k t o r e m „f(x,y) . Menumerycznym funktorem matema
t y c z n y m jest relacja i l o r a z u r ó ż n i c z k o w e g o , przyporządkowu
jąca funkcję m a t e m a t y c z n ą funkcji m a t e m a t y c z n e j .
Rozważane dotychczas funkcje d e s k r y p t y w n e wyznaczają,
k a ż d a , d e s c r i p t a t e g o s a m e g o t y p u co i a r g u m e n t y o w y c h f u n k c j i ;
f u n k c j e t e m o ż n a więc n a z w a ć h o m o g e n i c z n y m i . I s t n i e j ą t e ż
funkcje d e s k r y p t y w n e innego rodzaju; w funkcji takiej p r e d y k a t
zostaje wyznaczony w t e r m i n a c h a r g u m e n t u tego p r e d y k a t u ; takie
funkcje d e s k r y p t y w n e nazwiemy h e t e r o g e n i c z n y m i .
F u n k c j e t e w y w o d z ą się z o d p o w i a d a j ą c y c h i m d e s k r y p c j i
p r e d y k a t ó w . R o z w a ż m y n p . deskrypcje „(ten oto) kolor tego
d o m u " ; z a p i s z e m y ją j a k o :
u
g d z i e „xtfiguruje z a m i a s t „ t e n d o m " , a „y" z a m i a s t orzecznika
dotyczącego p r e d y k a t ó w koloru. D e s k r y p c j e t ę m o ż n a skrócić do
postaci:
(12)
u
P o d s t a w i a j ą c n a m i e j s c e „x zmienną
x „#", o t r z y m a m y hetero
geniczny funkcjonał deskryptywny:
(13)
168 Hans Beichenbach
k t ó r y z n a c z y t y l e , co w n a s z y m p r z y k ł a d z i e „ ( t e n o t o ) k o l o r # - a " .
F o r m u ł a (13) t o f u n k c j o n a ł w p o s t a c i s y m b o l u ś c i ą g n i ę t e g o ; j e j
r o z w i n i ę t ą f o r m ę u k a z u j e p r a w a s t r o n a n a s t ę p u j ą c e j definicji:
r\x)^(if)hx)' (t)
Y ( w )
1 5 7
„(Wszyscy) bracia a*-a'\
1 5 8
„Grecy byli politeist-ami", czyli wg podanej interpretacji: „wszyscy
Grecy byli politeistami".
Analiza języka potocznego
J a k o p r z y k ł a d p r e d y k a t u liczbowego r o z w a ż m y zdanie: „ ^ p o
r u s z a się z p r ę d k o ś c i ą 50 m i l / g o d z . " . M o ż n a j e z a p i s a ć , a n a l o
g i c z n i e j a k (2, § 53), w p o s t a c i :
™ (x)
50 W f ( a / ) / ( ^ ) •/*(/)•(/ = 50) (15)
T e r m i n „ ( / = 50)" f i g u r u j e t u t a j z a m i a s t t e r m i n u p r z y s ł ó w k o
w e g o ,,<T(/)" ze w z o r u (2, § 53). E o z w i ą z u j ą c t w i e r d z e n i e (15)
z uwagi n a „/", t j . wprowadzając zapis d e s k r y p t y w n y , o t r z y m u
jemy:
( ? / ) / ( * l ) ^ ( / ) = &<> (^)
P o d o k o n a n i u s k r ó c e n i a w g (14) o t r z y m a m y :
/"(^i) = 50 (17)
ats(x ,y )
1 1 (20)
Z n a c z y t o , że m o ż e m y z d e f i n i o w a ć „ t a k w y s o k i j a k " , b i o r ą c (20)
j a k o definiendum, a ( 1 8 ) — j a k o definiens. P o d o b n i e wypowiedź
(19) m o ż n a u w a ż a ć za definicję f u n k c j i z ł o ż o n e j „ w y ż s z y n i ż " ,
mającej postać:
flr (21)
Analiza języka potocznego 171
F o r m y t e j u ż y w a się n i e k i e d y w o d m i e n n y s p o s ó b , m i a n o w i c i e
j a k o deskrypcji, ale nie i n d y w i d u a l n e g o o b i e k t u w a r g u m e n c i e ,
lecz p e w n e j w ł a s n o ś c i . O t o m ó w i m y : „ J o a n n a j e s t n a j s z c z ę ś l i w
1 6 0
sza" czy „ J o a n n a jest j a k najbardziej szczęśliwa", w t y m zna
c z e n i u , że J o a n n a r a d u j e się d o n a j w y ż s z e g o s t o p n i a , że j e s t
w n a j w y ż s z y m s t o p n i u szczęśliwa. Mówiąc t a k — p r a g n i e m y oznaj
m i ć , że J o a n n a j e s t b a r d z i e j s z c z ę ś l i w a l u b p r z y n a j m n i e j r ó w n i e
szczęśliwa j a k k t o k o l w i e k i n n y ; z a t e m z a p o m o c ą t e j d e s k r y p c j i
n i e w y z n a c z a m y j a k i e j ś p o j e d y n c z e j o s o b y , lecz p e w n ą o k r e ś l o n ą
f o r m ę szczęśliwości. Z d a n i e t o m o ż n a w i ę c s y m b o l i c z n i e z a p i s a ć
w takiej postaci:
•*(/); {/ = ^9)(mo(oo)-d(g)-(y)(n)[ó(li)'h(y)D
D(h< g)]} (23)
g d z i e „<5" f i g u r u j e z a m i a s t „ s z c z ę ś l i w o ś ć " . W y p o w i e d ź t ę m o ż n a
u
t a k ż e z a p i s a ć s y m b o l i c z n i e w i n n e j p o s t a c i , s t o s u j ą c „ahs zamiast
„ t a k szczęśliwy j a k " , „ftr" — z a m i a s t „ b a r d z i e j s z c z ę ś l i w y " o r a z
„m" zamiast „człowiek":
mf(x )'ó(f)
1 • (y)[m(y) D Jir(x 1J y) V alis(x1J y)] (24)
S f o r m u ł o w a n i a (23) i (24) są r ó w n o w a ż n e .
D l a d o k o n a n i a przejścia od relacji u p o r z ą d k o w a n i a do funkto-
rów liczbowych język m a specjalne formy rzeczownikowe, takie
16fl
„The tallest man".
1 6 0
„Jean is most happy".
172 Hans Beichenbach
1 6 1
jak funktory „wysokość (tylu a tylu), np., m " i „ciężar (tylu
1 6 2
a t y l u ) , n p . , k g " . F u n k t o r y n i e l i c z b o w e r ó w n i e ż w y r a ż a się za
pomocą rzeczowników bądź form czasownikowych równoważnych
rzeczownikom. W językach posiadających rodzajnik określony —
f u n k t o r t e n z a z n a c z a się s t a w i a j ą c r o d z a j n i k o k r e ś l o n y p r z e d
d a n ą d e s k r y p c j a ; n a t o m i a s t i n n e j ę z y k i p o s ł u g u j ą się t a k ż e f o r m ą
rzeczownikową. F u n k c j e deskryptywne, determinujące a r g u m e n t y ,
m o ż n a o t r z y m a ć z k a ż d e j f u n k c j i p r o p o z y c j o n a l n e j , k t ó r a d a się
u c z y n i ć j e d n o z n a c z n ą ze w z g l ę d u n a j e d e n a r g u m e n t . F u n k c j i
t a k i c h , j a k „ o j c i e c " , „ k r ó l " i „ a u t o r " , u ż y w a się p r a w i e w y ł ą c z n i e
j a k o f u n k c j i d e s k r y p t y w n y c h ; z a t e m w y p o w i e d z i , w k t ó r y c h za
w a r t e są t a k i e t e r m i n y , m a j ą p o s t a ć (5). E o z p a t r u j ą c f u n k c j e
d e s k r y p t y w n e o c h a r a k t e r z e heterogenicznym, m u s i m y wziąć p o d
u w a g ę f a k t , iż f u n k c j e t a k i e są n i ż s z e g o t y p u a n i ż e l i f u n k c j a
z d a n i o w a , o d k t ó r e j p o c h o d z ą . T a k w i ę c w w y r a ż e n i u „ t h e color of
1 6 3 1 6 4
the house" zwrot „the color" jest funkcją d e s k r y p t y w n ą
1 6 5
t y p u p i e r w s z e g o , p o d c z a s g d y słowo „ c o l o r " — t o funkcja zda
niowa t y p u drugiego.
Dla funkcji d e s k r y p t y w n y c h , wywiedzionych z czasowników,
znajdujemy w języku specjalne formy czasownikowe: rzeczowniki
odczasownikowe, z b u d o w a n e przy p o m o c y imiesłowów l u b bez
okoliczników. T e funkcje d e s k r y p t y w n e m o ż n a podzielić n a dwie
grupy. W grupie pierwszej występują zwroty takie, j a k : „the
1 6 6
d a n c i n g of x" , k t ó r e m o ż n a u w a ż a ć z a o p i s : a l b o w ł a s n o ś c i # - a ,
albo a r g u m e n t u zdarzeniowego, przyporządkowanego zdaniu
1 6 7
„a? t a ń c z y " . W e d l e t e j d r u g i e j i n t e r p r e t a c j i z w r o t „ d a n c i n g of x"
stanowi funkcję faktyczną, k t ó r a dzięki d o d a n i u rodzajnika
określonego „ t h e " została u ż y t a jako deskrypcja a r g u m e n t u zda-
1 6 1
„The height of...".
1 6 2
„The weight of...".
1 6 3
W swobodniejszym przekładzie: „kolor tego domu", ściślej zaś: „(ten
oto) kolor (tego oto) domu".
1 6 4
„(Ten oto) kolor".
1 6 5
„Kolor".
1 6 6
W swobodnym przekładzie „taniec .r-a", ściślej natomiast „(to oto)
tańczenie x-a".
1 6 7 ;
Dosłownie: „tańczenie #-a' .
Analiza języka potocznego 173
ż u j ą c e g o , że idzie o z m i e n n ą r z e c z o w ą . O t o m ó w i m y : „ t h e b e a t e n
1 7 1 1 7 2
one" i „the beating one" . J ę z y k niemiecki u ż y w a odpo
wiednich imiesłowów bez d o d a w a n i a terminu wyrażającego
zmienną: „der Schlagende" oraz „der Geschlagene". Łacina, roz
p o r z ą d z a j ą c a i m i e s ł o w e m p r z y s z ł y m , m o ż e się t ą f o r m ą p o s ł u ż y ć
t a k ż e w celu z b u d o w a n i a f u n k c j i d e s k r y p t y w n e j , j a k w „ m o r i t u r i " ,
co z n a c z y „ci, k t ó r z y b ę d ą u m i e r a ć " .
O p r ó c z r z e c z o w n i k ó w o d c z a s o w n i k o w y c h w sensie g r a m a t y c z
n y m , b y w a j ą i n n e r z e c z o w n i k i w y w o d z ą c e się o d c z a s o w n i k ó w ,
a u ż y w a n e w roli f u n k c j i d e s k r y p t y w n y c h ; z p u n k t u w i d z e n i a
l o g i k i m a j ą o n e t e n s a m c h a r a k t e r co r z e c z o w n i k i o d c z a s o w n i -
kowe, i z tego p o w o d u należałoby je włączyć do tej samej kategorii.
R z e c z o w n i k a m i , k t ó r e n a l e ż ą d o g r u p y p i e r w s z e j , b ę d ą f o r m y za
1 7 3
kończone sufiksem „ion", j a k „annihilation" . W grupie drugiej
1 7 4
m a m y f o r m y z a k o ń c z o n e n a „ e r " l u b „ o r " , n p . słowo „ p a i n t e r "
1 7 5
w języku angielskim, „victor" — w angielskim i w łacinie,
„Sieger" — w niemieckim.
W funkcjach d e s k r y p t y w n y c h , pochodzących od funkcji jedno-
a r g u m e n t o w e j , miejsce zmiennej b y w a w wielu językach w s k a z a n e
przy pomocy postawienia a r g u m e n t u w dopełniaczu. W w y p a d k u
funkcji d w u a r g u m e n t o w y c h jeden a r g u m e n t stoi w dopełniaczu,
a drugi w t a k i m p r z y p a d k u deklinacyjnym, jakiego w y m a g a
użycie strony biernej czasownika. Oto m ó w i m y „the defending
of t h e c o u n t r y b y t h e s o l d i e r s " , „ d a s V e r t e i d i g e j i d e s Y a t e r l a n d s
1 7 6
d u r c h die S o l d a t e n " . T a k i e z n a c z e n i e g e n e t i w u , czyli d o p e ł
n i a c z a , r o z w i n ę ł o się z j e g o p i e r w o t n e g o s e n s u , j a k o p o s s e s s i w u ,
czyli p r z y p a d k u w y r a ż a j ą c e g o p o s i a d a n i e , co w i d o c z n e j e s t w z w r o
u 1 7 7
t a c h t a k i c h , j a k „ t h e h o u s e of x . Nie wszystkie jednak języki
1 7 1
„(Ten oto) pobity", „(ten oto) zwyciężony".
1 7 2
..(Ten oto) bijący", „(ten oto) zwyciężający".
1 7 3
„Unicestwienie", „zniszczenie".
1 7 4
„Malarz".
1 7 5
„Zwycięzca".
1 7 6
Dosłownie: „(to oto) bronienie (tego oto) kraju przez (wszystkich)
żołnierzy".
1 7 7
„(Ten oto) dom #-a".
Analiza języka potocznego 175
1 7 8
„(Jakaś) własność"; (por. też przypis 3 i 17 — „any").
1 7 9
„(Jakaś) rzecz".
1 8 0
„Coś", „cokolwiek".
1 8 1
„Pewien", „niejaki".
176 Hans Reichenbach
182 1 8 3
m e n " , „a p r o p e r t y " zaś znaczy „one a m o n g t h e properties" .
1 8 4
P o d o b n i e , m ó w i m y t a k ż e „ a s i t u a t i o n " , c z y „ a s t a t e of af-
185
fairs" . Ten sposób mówienia wystarczająco wyjaśnia, j a k a jest
n a t u r a d a n e j z m i e n n e j , i d z i ę k i t e m u m o ż n a n a s z ą definicję t e r
minów d e n o t a t y w n y c h zastosować również do języka potocznego.
Oprócz terminów d e n o t a t y w n y c h — w języku występuje wielka
r ó ż n o r o d n o ś ć t e r m i n ó w e k s p r e s y w n y c h . B ę d z i e m y m ó w i l i , że
jakiś t e r m i n jest ekspresywny, g d y nie został on u ż y t y jako t e r m i n
denotatywny. Wyjaśnijmy, jaka jest n a t u r a tych terminów, n a
następującym przykładzie. W zdaniu: „Piotr jest wysoki" —
s ł o w a „ P i o t r " i „ w y s o k i " są d e n o t a t y w n e ; t e r m i n a r g u m e n t o w y
„Piotr" denotuje Piotra, a termin funkcyjny „wysoki" denotuje
c e c h ę b y c i a w y s o k i m . F a k t , iż P i o t r m a c e c h ę b y c i a w y s o k i m ,
k o n s t y t u u j e relację między P i o t r e m a byciem wysokim; nazwijmy
ją r e l a c j ą f u n k c y j n o - a r g u m e n t o w ą . W celu s k o n s t a t o w a n i a t e g o
f a k t u z a p o m o c ą z d a n i a , p o s ł u g u j e m y się d w i e m a n a z w a m i , „ P i o t r "
i „wysoki", budując z nich relację, k t ó r a jako stosunek między
z n a k a m i — jest relacją s y n t a k t y c z n ą . Moglibyśmy w t y m celu
p o p r o s t u u ż y ć z e s t a w i e n i a słów i p o w i e d z i e ć , t a k j a k t o c z y n i ą
dzieci, „ P i o t r w y s o k i " . P r z e s t r z e n n e z a t e m n a s t ę p o w a n i e p o s o b i e
d w ó c h słów d a j e w r e z u l t a c i e r e l a c j ę m i ę d z y n i m i , b ę d ą c ą o d b i
ciem relacji f u n k c y j n o - a r g u m e n t o w e j , k t ó r a zachodzi m i ę d z y
o d p o w i a d a j ą c y m i t y m s ł o w o m o b i e k t a m i . W celu w y r a ź n i e j s z e g o
ukazania tego stosunku między znakami, w języku p o t o c z n y m
u ż y w a się s ł o w a „ j e s t " . S ł o w o t o o d z w i e r c i e d l a r e l a c j ę f u n k c y j n o -
a r g u m e n t o w ą w t a k i s a m sposób j a k napisanie, jedno za d r u g i m ,
w s p o m n i a n y c h słów. E e l a c j a f u n k c y j n o - a r g u m e n t o w ą zachodzi
m i ę d z y p r z e d m i o t a m i t y c h słów, k t ó r e p r z e d z i e l a s ł ó w k o „ j e s t " .
Stosowanie specjalnego znaku, takiego jak „jest", m a t ę zaletę,
że u s u w a w i e l o z n a c z n o ś ć ; w s z a k z a p i s y w a n i e słów, j e d n o o b o k
drugiego, w wielu z d a n i a c h nie spełnia z a d a n i a polegającego n a
odzwierciedlaniu stosunku funkcyjno-argumentowego.
182
„Pewien (jeden) spośród (wszystkich) ludzi".
1 8 3
„Pewna spośród (wszystkich) cech", „jedna z (wszystkich) własności".
1 8 4
„(Jakaś) sytuacja".
185
„(Pewien) stan rzeczy".
Analiza języka potocznego 177
<*(f,x) (3)
Z n a k „a" denotuje t u relację funkcyjno-argumentową. W i d z i m y
j e d n a k , iż w celu w p r o w a d z e n i a n a z w y t a k i e j r e l a c j i m u s i m y t a k ż e
użyć nawiasów, t j . znaku, k t ó r y jedynie odzwierciedla zachodzenie
relacji f u n k c y j n o - a r g u m e n t o w e j .
W i d z i m y teraz, dlaczego z n a k t a k i , j a k n a w i a s y czy łącznik
„ j e s t " , t r a k t u j e się j a k o z n a k e k s p r e s y w n y . O t o d l a t e g o , że o d b i j a
o n r e l a c j ę f u n k c y j n o - a r g u m e n t o w ą , p r z y p o m i n a o jej z a c h o d z e
niu. N a t o m i a s t nie d e n o t u j e jej, gdyż do denotowania dochodzi
w naszym języku w inny sposób, mianowicie przez umieszczenie
znaku będącego nazwą danego obiektu, w pozycji zmiennej
funkcyjnej bądź argumentowej.
P o w y ż s z y p r z y k ł a d odsłania t r z y w a ż n e właściwości. P o
p i e r w s z e , w s k a z u j e , że z n a k e k s p r e s y w n y j e s t c z y m ś z d e c y d o w a n i e
r ó ż n y m o d z n a k u d e n o t a t y w n e g o . P o d r u g i e , ś w i a d c z y o t y m , iż
178 Hans. Reichenbach
M o ż n a t u n a d m i e n i ć , że w j ę z y k u t u r e c k i m d o d a j e się ó w ł ą c z n i k
j a k o sufiks — d o p r z y m i o t n i k a , w t a k i s a m s p o s ó b j a k sufiks oso
b o w y — do t e m a t u czasownikowego; oto np. „guzeldir" znaczy:
„ o n j e s t p i ę k n y " , p r z y c z y m „ d i r " t o w ł a ś n i e ł ą c z n i k , czyli s p ó j k a ;
„gidiyor" zaś znaczy: „on idzie", t u znów „iyor" jest sufiksem
t r z e c i e j o s o b y . Ł ą c z n i k , k t ó r y p i e r w o t n i e b y ł n i e z a l e ż n y m cza
s o w n i k i e m , c a ł k o w i c i e się z d e g e n e r o w a ł i s t a ł się s u f i k s e m .
J ę z y k potoczny rozporządza również środkami, które pozwa
lają w y r u g o w a ć o m a w i a n y ł ą c z n i k , z a p o m o c ą z n a k u d e n o t a -
tywnego. Oto np. możemy powiedzieć: „Peter has the argument-
188
function relation with respect to tallness" . Zwrot „argument-
1 8 9
function relation" jest z n a k i e m d e n o t u j ą c y m odpowiednią re
l a c j ę . T o , iż p o d a n e s f o r m u ł o w a n i e j e s t a n a l o g i c z n e w z g l ę d e m (3),
1 9
w i d a ć z w y s t ą p i e n i a s u f i k s u „ n e s s " w słowie „ t a l l n e s s " ° ; sufiks
t e n w s k a z u j e , że s ł o w a „ t a l l n e s s " u ż y t o t u n i e j a k o n i e z a l e ż n e j
f u n k c j i , lecz j a k o a r g u m e n t u i n n e j f u n k c j i . T a k s a m o j a k w (3) —
t e r m i n e k s p r e s y w n y r e l a c j i f u n k c y j n o - a r g u m e n t o w e j z j a w i a się
1 9 1
ponownie, mianowicie w czasowniku „has" .
Z d r u g i e j s t r o n y , w y s t ę p o w a n i e c z a s o w n i k ó w w roli t e r m i n ó w
f u n k c y j n y c h w s k a z u j e , że n i e z a w s z e m o ż n a o d d z i e l i ć t e r m i n
1 9 2
e k s p r e s y w n y o d d e n o t a t y w n e g o . W z d a n i u : „ I see t h e t o w e r " —
czasownik „see" nie m a sufiksu, k t ó r y m o ż n a u z n a ć za zaznacze
n i e c h a r a k t e r u f u n k c y j n e g o . C h a r a k t e r t e n z n a j d u j e swój w y r a z
1 9 3
r a c z e j w t y m f a k c i e , że s ł o w o „ s e e " należy do kategorii wyrażeń
u ż y w a n y c h w celu w s k a z a n i a c z a s u g r a m a t y c z n e g o . M o ż e m y p o
równać t e n sposób wyrażania cechy strukturalnej — do notacji,
w k t ó r e j l i t e r y „ / " , „ # " o d p o w i a d a j ą f u n k c j o m , l i t e r y z a ś „,r", „?/" —
a r g u m e n t o m , i k t ó r a nie stosuje nawiasów. B y w a j ą i inne sposoby
188
Dosłownie: „Piotr ma relację argumentowo-funkcyjną ze względu na
wysokość", czyli swobodniej: „Piotr pozostaje w stosunku argumentowo-
funkcyjnym do bycia wysokim".
189
„Relacja argumentowo-funkcyjna.
190
„Wysokość", „bycie wysokim"; „to, że się jest wysokim".
191
„Ma".
192
„Widzę (tę oto) wieżę".
1 9 3
„Widzieć".
Logika i język 14
180 Hans Reichenbach
e k s p r e s y w n y i n i e z b ę d n y b ą d ź g d y m o ż n a go zdefiniować p r z y
pomocy takich jedynie terminów.
U z u p e ł n i e n i e t o m a t ę w a ż n ą k o n s e k w e n c j ę , że d o t e r m i n ó w
logicznych pozwala zaliczyć także p e w n e t e r m i n y d e n o t a t y w n e .
Oto n p . t e r m i n d e n o t a t y w n y , „relacja funkcyjno-argumentową",
j e s t t e r m i n e m l o g i c z n y m , g d y ż d a się z d e f i n i o w a ć p r z y p o m o c y
samych t e r m i n ó w wyłącznie ekspresywnych oraz niezbędnych,
j a k t o w y k a z a n o w (3). M o ż n a g o n a z w a ć d e n o t a t y w n y m k o r e l a -
t e m łącznika. P o d a m y później inne przykłady takich d e r y w a -
t y w n y c h , czyli p o c h o d n y c h t e r m i n ó w l o g i c z n y c h , k t ó r e są
zarazem denotatywne.
W n a s z e j definicji t e r m i n ó w l o g i c z n y c h p r ó b o w a l i ś m y p r z e
z w y c i ę ż y ć w i e l o z n a c z n o ś ć , k t ó r a d o t y c h c z a s w i ą z a ł a się z t y m
m i a n e m *. Z a z w y c z a j definicję t e r m i n ó w l o g i c z n y c h p o d a j e się
w p o s t a c i wyliczenia t a k i c h t e r m i n ó w , bez p o d a w a n i a ich wspólnej
własności, przy czym dołączanie dalszych t e r m i n ó w pozostawia
się r o z u m o w a n i u p r z e z a n a l o g i ę . Z d a j e m y s o b i e s p r a w ę z t e g o , że
i nasza definicja niezupełnie u s u w a w s p o m n i a n ą wieloznaczność.
W s z c z e g ó l n o ś c i słowo „ n i e z b ę d n y " w n a s z e j definicji m o ż n a s t o
s o w a ć w r ó ż n y s p o s ó b ; co u w a ż a ć się b ę d z i e z a n i e z b ę d n e , z a l e ż y
o d celu, d l a k t ó r e g o d a n y j ę z y k z b u d o w a n o . B ę d z i e m y t e r a z
m i e l i o k a z j ę b a r d z i e j p r e c y z y j n i e u s t a l i ć , j a k i e t o cele m a m y n a
myśli, mówiąc o niezbędnych znakach ekspresywnych.
W y j a ś n i j m y to za pomocą następującego p r z y k ł a d u . Operator,
z w a n y d u ż y m czy wielkim k w a n t y f i k a t o r e m , jest z n a k i e m ekspre-
s y w n y m , g d y ż nie w y s t ę p u j e o n n a m i e j s c u z m i e n n e j f u n k c y j n e j
ani a r g u m e n t o w e j . W odniesieniu do relacji funkcyjno-argumen
towej m o ż e m y z a m i a s t wielkiego k w a n t y f i k a t o r a w p r o w a d z i ć
o d p o w i e d n i z n a k d e n o t a t y w n y ; d o k o n u j e się t e g o , stosując
1 9 4
f u n k c j ę a, m a j ą c ą p o s t a ć (18, § 4 1 ) . Z a s t o s u j m y s k r ó t „Z7n"
z a m i a s t s ł o w a „ u n i w e r s a l n y " ; w ó w c z a s m o ż e m y u w a ż a ć , iż for
m u ł a (18, § 41) d e f i n i u j e o z n a j m i e n i e , że p e w n a w ł a s n o ś ć j e s t
że j e s t o n a d o p u s z c z a l n a d z i ę k i t e m u t y l k o , iż i s t n i e j e r ó w n o
w a ż n y j e j z a p i s , m i a n o w i c i e (5). Z t e r m i n u „Un" u c z y n i o n o z a t e m
t e r m i n l o g i c z n y , g d y ż m o ż e m y t e r a z p o s ł u ż y ć się definicją (4).
W i d z i m y , że p o d a n a z a s a d a n o t a c j i j e s t p o s t u l a t e m w y z n a c z a j ą
c y m , co się u w a ż a z a n i e z b ę d n e t e r m i n y e k s p r e s y w n e . P e w n e u z u
pełnienia dotyczące terminu „niezbędny" p o d a m y później.
Z a s t o s o w a n i e z n a k u e k s p r e s y w n e g o d l a z a z n a c z e n i a ogól
ności m a t ę zaletę, że p o z w a l a n a zapisanie formuły t a k i e j ,
j a k (5), w p r o s t y m r a c h u n k u f u n k c j i . W z ó r (6) n a l e ż y d o r a c h u n k u
u
w y ż s z e g o , j a k o że „Un jest funkcją t y p u drugiego. Ponownie
w i d z i m y , że p o s ł u g i w a n i e się z n a k i e m e k s p r e s y w n y m u w a l n i a n a s
od restrykcji związanych z t e r m i n a m i f u n k c y j n y m i w teorii t y
p ó w . W s z y s t k i e t e r o z w a ż a n i a s t o s u j ą się o d p o w i e d n i o d o o p e r a
t o r a e g z y s t e n c j a l n e g o , czyli m a ł e g o k w a n t y f i k a t o r a .
Ł ą c z n i k i d u ż y k w a n t y f i k a t o r , k t ó r y m i p o s ł u g i w a l i ś m y się
d o t y c h c z a s d l a z i l u s t r o w a n i a n a s z y c h r o z w a ż a ń , są t e r m i n a m i
logicznymi różnych rodzajów. Łącznik występuje w r o l i s y n -
t a k t y c z n e j , ponieważ jego zadanie polega n a ustaleniu relacji
między z n a k a m i . D u ż y k w a n t y f i k a t o r zaś występuje w r o l i s e
m a n t y c z n e j , ponieważ rozciąga on zasięg prawdziwości danego
oznajmienia na wszystkie rzeczy. Oba n a t o m i a s t rodzaje terminów
t o t e r m i n y e k s p r e s y w n e o c h a r a k t e r z e p o z n a w c z y m . Z n a k i lo
giczne trzeciego rodzaju, występujące w r o l i p r a g m a t y c z n e j ,
o m ó w i m y p ó ź n i e j ; są t o t e r m i n y e k s p r e s y w n e o c h a r a k t e r z e
i n s t r u m e n t a l n y m *. Z a s t o s u j m y t e n p o d z i a ł w k l a s y f i k a c j i t e r m i
nów logicznych.
P i e r w s z a z k l a s , k t ó r e b ę d z i e m y r o z w a ż a l i , s k ł a d a się z t e r
minów logicznych, w y s t ę p u j ą c y c h w roli s y n t a k t y c z -
n e j . Podzielmy t ę klasę n a podklasy, wyliczając różne rodzaje
takich terminów. O pozostałych dwóch klasach będzie m o w a
w następnych paragrafach.
n a l e ż y d o t e r m i n ó w p r a g m a t y c z n y c h , co w y j a ś n i m y n i ż e j ) . W s k a
zują o n e j e d n o s t k i , z j a k i c h s k ł a d a j ą się z d a n i a ; p r z y t y m z a
danie t o spełniają p o p r o s t u , wyrażając t e jednostki, nie zaś
mówiąc o nich. Dlatego interpunkcję zaliczamy do języka przed
miotowego. W istocie, niemożliwością b y ł o b y z b u d o w a n i e j ę z y k a
p r z e d m i o t o w e g o b e z i n t e r p u n k c j i , czyli p r z e s t a n k o w a n i a . J e s t o n o
k o n i e c z n e t a k ż e w j ę z y k u s y m b o l i c z n y m , t y l e że j e g o r o l ę p r z e j ą ć
mogą nawiasy.
N a koniec, istnieje podklasa d e n o t a t y w n y c h t e r m i n ó w syn-
t a k t y c z n y c h . t j . t e r m i n ó w , k t ó r e denotują, ale z a r a z e m — j a k
w y k a z u j e a n a l i z a l o g i c z n a — są s p r o w a d z a l n e d o e k s p r e s y w n y c h
t e r m i n ó w s y n t a k t y c z n y c h . M a m y t u relację funkcyjno-argumen
2 0 2
tową, którą oznaczyliśmy przez „a" . Więcej tego rodzaju ter
minów znajdziemy w kategorii semantycznej.
202
Oto uwagi autora na temat funkcji „a": „Wyrażenie «/(#)» traktujemy
jako funkcję zarówno zmiennej «/», jak i zmiennej «x», i zapisujemy w postaci:
« a [ / , x]»; wprowadzamy zatem definicję: « a [ / , x] = / ( # ) » . Funkcję «a» można
uważać za funkcję t y p u drugiego; nie jest to jednak zmienna, lecz stała. Stałą
logiczną można ją nazwać dlatego, że nie ma ona żadnej zawartości empirycz
nej, takiej, jaką posiadają stałe empiryczne. N a z y w a m y ją stałą, także ze
względu na jej właściwości techniczne: «a» można jedynie podstawić na miejsce
innych funkcji, natomiast nie można innych funkcji podstawić na miejsce «a»"
(por. § 4 1 ) .
Analiza języka potocznego 187
i o p e r a c j i p r o p o z y c j o n a l n y c h . T o , że — w szczególności — o p e
r a c j e k o n e k t y w n e są s e m a n t y c z n e , w i d a ć s t ą d , iż z g o d n i e z i c h
definicją — t y l k o w w y p o w i e d z i a c h p r a w d z i w y c h m o g ą b y ć za
w a r t e o p e r a c j e k o n e k t y w n e ( p o r . § 9). Z d r u g i e j s t r o n y , t a i n t e r
p r e t a c j a o p e r a c j i k o n e k t y w n y c h w s k a z u j e , iż n a l e ż a ł o b y j e t r a k
t o w a ć j a k o niewłaściwe t e r m i n y p r z e d m i o t o w e ; precyzyjną ich
definicję p o d a j e się w m e t a j ę z y k u . M i m o t o u m i e s z c z a m y t e
o p e r a c j e w n i n i e j s z e j k l a s y f i k a c j i , g d y ż p o s ł u g u j e m y się n i m i w j ę
zyku przedmiotowym.
P r z e j d ź m y teraz do rozważenia kwestii, czy o w y c h operacji
])ropozycjonalnych należy używać jako terminów ekspresyw
n y c h , czy też j a k o d e n o t a t y w n y c h . Zapis symboliczny o d p o w i a d a
użyciu e k s p r e s y w n e m u . G d y b y ś m y mieli n a p i s a ć operację pro-
pozycjonalną, n p . „lub", j a k o t e r m i n d e n o t a t y w n y , to musieli
b y ś m y to uczynić w takiej postaci:
lub(a,6) (1)
Byłoby to t y m s a m y m , co:
a V (6 V c) (3)
S p o s ó b z a p i s u , z a s t o s o w a n y w (2), n i e n a r u s z a t e o r i i t y p ó w .
W p r a w d z i e f u n k c j a „ l u b " j e s t f u n k c j ą t y p u w y ż s z e g o niż jej a r g u
m e n t y , t o j e d n a k wyrażenie „ l u b ( a , 6)" jest tego samego t y p u ,
co „ a " b ą d ź „ 6 " , g d y ż t y p d a n e j f u n k c j i n i e u l e g a p r z e n i e s i e n i u
n a sąd, w k t ó r y m f u n k c j a t a w y s t ę p u j e .
O trudnościach związanych z użyciem zmiennych zdaniowych
w roli a r g u m e n t ó w funkcji b y ł a m o w a w i n n y m miejscu. Można-
zresztą p r z y t o c z y ć n a w e t lepsze racje za e k s p r e s y w n y m u ż y w a n i e m
o p e r a c j i p r o p o z y c j o n a l n y c h . J e s t r z e c z ą j a s n ą , że g d y t a u t o l o g i ę
188 Hans Tteichenbach
z a p i s u j e m y p o s ł u g u j ą c się o p e r a c j a m i p r o p o z y c j o n a l n y m i j a k o
s t a ł y m i f u n k c y j n y m i , t a k j a k w (1) o r a z (2), t o w ó w c z a s n i e w o l n o
tych stałych zastępować zmiennymi funkcyjnymi, ponieważ wzór
s t a ł b y się f a ł s z y w y . W ł a ś n i e d l a t e g o n a s z a z a s a d a n o t a c j i ( p o r . § 55)
zmusza nas do wprowadzania operacji propozycjonalnych jako
t e r m i n ó w e k s p r e s y w n y c h . A z a t e m z a p i s , z a s t o s o w a n y w (1)
o r a z (2), j e s t r ó w n i e ż d o p u s z c z a l n y ; t y l e t y l k o , że t e g o r o d z a j u
stałe funkcyjne m u s i m y u w a ż a ć za zdefiniowane za p o m o c ą ter
m i n ó w e k s p r e s y w n y c h . Są w i ę c o n e z a r a z e m t e r m i n a m i logicz
nymi. Winniśmy przeto napisać:
l u b ( a , 6 ) ^ f (a V b) (4)
W logice f o r m a l n e j e k s p r e s y w n y c h a r a k t e r o p e r a c j i p r o p o
z y c j o n a l n y c h p o z n a ć m o ż n a p o t y m , iż m i ę d z y l i t e r a m i „ a "
oraz ,,6" w y s t ę p u j e z n a k szczególnego k s z t a ł t u ; b r a k zaś nawiasów,
w k t ó r y c h b y f i g u r o w a ł y t e l i t e r y , w s k a z u j e , iż n i e s t o s u j e m y
t u relacji f u n k c y j n o - a r g u m e n t o w e j . W j ę z y k u p o t o c z n y m o nie-
z a c h o d z e n i u r e l a c j i f u n k c y j n o - a r g u m e n t o w e j ś w i a d c z y f a k t , iż
s p ó j n i k i n i e są c z a s o w n i k a m i , p r z y m i o t n i k a m i c z y r z e c z o w n i
k a m i , a z a t e m iż n i e p o d l e g a j ą o n e k o n i u g a c j i a n i t e ż n i e
w y m a g a j ą p r z y sobie łącznika. Z a s a d a t a d o t y c z y najważniej
szych przynajmniej spójników, takich jak: „i", „lub", „albo",
„jeżeli... t o " , „jeśli n i e . . . t o " *. W p e w n y c h j e d n a k u s t a l o n y c h
z w r o t a c h w roli spójnika występują czasowniki; oto n p . implikację
wysławiamy przy pomocy czasownika: „implikuje", „pociąga
z a s o b ą " c z y t p . , j a k w z d a n i u : „ t o , że ( t e n ) c z ł o w i e k p r a c o
w a ł n a w ł a s n y m , i m p l i k u j e , iż n i e j e s t o n m o r d e r c ą " . A z a t e m
czasownik „implikuje" m o ż n a uważać za formę denotatywną,
d a j ą c ą się z d e f i n i o w a ć z a p o m o c ą t e r m i n u e k s p r e s y w n e g o „je-
* Słowo „unless" [„jeżeli nie", „chyba że"] zwykle znaczy tyle, co „jeśli
nie"; ma wówczas ten sam sens, co „lub", rozumiane łącznie, gdyż „a unless 6" —
. t o w t e d y to samo, co „6 D a " , czyli a V b". Niekiedy jednakże „a unless ?>"
występuje ze znaczeniem dodatkowym „6 3 a", czyli „b V a". I w t e d y „unless"
jest równoznaczne z rozłącznym „albo".
Analiza języka potocznego 189
2 0 7 2 0 8
„a b u t b" — t o t y l e , c o : „ a l t h o u g ł i a, b" b ą d ź „6 a l t h o u g h a" .
P r z y t a k i m użyciu, t j . zarówno gdy stosujemy spójnik „ b u t " ,
j a k i „ a l t h o u g ł i " , k ł a d z i e się n a c i s k n a z d a n i e „ 6 " , w y s t ę p u j e o n o
jako zdanie niespodziewane. Aluzje skierowane do czytelnika,
występujące w takich konotacjach pragmatycznych, ułatwiają
zrozumienie tekstu.
Bywają p e w n e inne spójniki g r a m a t y c z n e , k t ó r y c h dodanie
do spójników logicznych m a i n n y aniżeli p r a g m a t y c z n y cha
2 0 9
r a k t e r . O t o słowo „ b e c a u s e " dodaje do znaczenia słowa „i" —
oznajmienie n a t e m a t relacji przyczynowej m i ę d z y t y m i d w o m a
f a k t a m i , d o k t ó r y c h o d n o s z ą się z d a n i a s k ł a d o w e . S p ó j n i k i t a k i e
lepiej b y b y ł o z a l i c z y ć d o t e r m i n ó w ś c i ą g n i ę t y c h , k t ó r e łączą
w sobie: w y r a ż a n i e właściwe spójnikowi logicznemu i d e n o t o w a -
nie c h a r a k t e r y s t y c z n e dla funkcji. A z a t e m „because" — oprócz
t e g o , że g r a r o l ę e k s p r e s y w n e g o „ i " , „ o r a z " — d e n o t u j e t e ż f u n k c j ę
2 1 0
faktyczną przyczynowości, t a k jak czasownik „to cause" . Po
211
d o b n y s e n s m a s ł o w o „ s i ń c e " , g d y się g o u ż y w a w z n a c z e n i u
bezczasowym.
2 1 2
Słowo „ e x c e p t " nie jest c z y s t y m spójnikiem. J e g o analiza
o k a z u j e się d o s y ć s k o m p l i k o w a n a . E o z w a ż m y z d a n i e : „ a l l s o l d i e r s
2 1 3
except t h e w o u n d e d were w i t h d r a w n " , m a ono postać: „wszyst
k i e F o p r ó c z G są H", c z y l i : „(x){[f(x) o p r ó c z g{x)~\ D h(x)}".
Stosując zmienną wolną zamiast dużego k w a n t y f i k a t o r a oraz
s k r ó t „ex" z a m i a s t „ o p r ó c z " , m o ż e m y t e r m i n t e n z d e f i n i o w a ć
v
w następujący sposób:
2 0 7
„a, ale b".
2 0 8
„Chociaż a, to jednak 6", „6, mimo że a".
2 0 9
„Ponieważ", „gdyż".
2 1 0
„Spowodować".
2 1 1
Tu: „ponieważ"; poza t y m słowo to znaczy tyle, co: „skoro", „odkąd",
„gdy".
2 1 2
„Oprócz", „z wyjątkiem", „poza".
2 1 3
„Wszyscy żołnierze oprócz rannych wycofali się".
Analiza języka potocznego 191
2 1 4
P o zastosowaniu odpowiednich przekształceń i wprowadzeniu
2 1 5
rozłącznego „ l u b " otrzymamy:
G d y t e r a z t e r m i n „ex" t r a k t u j e m y j a k o s p ó j n i k , t o w y k r y w a m y
dwie osobliwości. P o pierwsze, spójnik t e n b y w a u ż y w a n y tylko
między funkcjonałami zawierającymi ten sam argument, nigdy
zaś między i n n y m i f o r m a m i sądów ani między z m i e n n y m i zdanio
w y m i . M e p i s z e m y w i ę c „(a ex b) Dc". P o d r u g i e , g d y b y n a w e t
z a s t o s o w a ć t e n o s t a t n i z a p i s , t o n i e m o ż n a b y s p ó j n i k a „ex"
z d e f i n i o w a ć p r z y p o m o c y m a t r y c p r a w d z i w o ś c i o w y c h . O t o jeżeli
„c" j e s t p r a w d z i w e , w ó w c z a s w y r a ż e n i e „(a ex b) D c" b ę d z i e praw^-
d z i w e n i e z a l e ż n i e o d w a r t o ś c i l o g i c z n e j w y r a ż e n i a „a ex &", g d y
t y m c z a s e m w y r a ż e n i e „a D (b A c)" — g d y „c" j e s t p r a w d z i w e —
b ę d z i e f a ł s z y w e , o ile z a r ó w n o „ a " , j a k i „b" są p r a w d z i w e . A z a t e m
termin „except" nazwać można n i b y - s p ó j n i k i e m . Jest to
skrót, zdefiniowany jak wyżej.
D r u g ą p o d k l a s ę t e r m i n ó w l o g i c z n y c h w roli s e m a n t y c z n e j
stanowią operatory. Zaliczamy do tej kategorii operatory:
„ w s z y s t k i e " , „ i s t n i e j e " , „ n i e k t ó r e " , p o n i e w a ż m o ż n a je u w a ż a ć z a
2 1 6
e k s t e n s j e o p e r a c j i k o n i u n k c j i i d y s j u n k c j i . N a l e ż ą więc o n e
2 1 4
Są to następujące przekształcenia w definiensie tej definicji: 1) zasto
sowanie wzoru: „a 3 (b 3 c) == b 3 (a 3 c) = abD c"; 2) zastosowanie wzorów:
„(a D i ) ' ( o D c ) ~ a D oraz „a 3 b a V 3) wreszcie zastosowanie
równoważności: „a A b (a V b)- {a- b) == (a V b)- (a V b) ^ (a b) - - (a == &)".
2 1 5
Rozłączne, czyli ekskluzywne „lub", t j . alternatywa rozłączna, tu ozna
czana symbolem „ A " , stanowi zaprzeczenie równoważności, a więc jest fał
szywa zarówno wtedy, gdy oba jej człony są prawdziwe, jak i wtedy, g d y oba
są fałszywe, prawdziwa zaś, gdy jeden z członów jest prawdziwy, a drugi fał
szywy; operację tę należy odróżnić od dysjunkcji, wyrażanej często przy po
mocy słowa „albo" i będącej połączeniem, które staje się fałszem tylko w przy
padku prawdziwości obu jej członów.
2 1 6
Idzie tu o dysjunkeję oznaczaną symbolem „ V " , zwaną też alternatywą
łączną, czyli inkluzywnym „lub"; a oto odpowiednie wzory (5 i 6, § 19):
(x)f(x) ^l(x )-f(x )
1 2 ...f(x )
n
d o t e j s a m e j g r u p y co o p e r a c j e p r o p o z y c j o n a l n e . T r z e b a t e ż d o
n i e j w ł ą c z y ć o p e r a t o r j o t a , j a k o że d e f i n i u j e się go z a p o m o c ą
innych operatorów. Z tej samej przyczyny do tejże kategorii
należy rodzajnik określony „ t h e " oraz rodzajnik nieokreślony „a".
P o n a d t o wchodzi w jej skład słowo „ a n y " , p o n i e w a ż w y r a ż a ono
ogólność za p o m o c ą zmiennej wolnej (por. § 21). J a k stwierdzono
wyżej, słowo to zaliczamy częściowo do k a t e g o r i i s y n t a k t y c z n e j .
Sufiks l i c z b y m n o g i e j n a l e ż y r ó w n i e ż d o t e j g r u p y ; w y r a ż a o n
w a r u n e k , z g o d n i e z k t ó r y m i s t n i e j e więcej niż j e d e n a r g u m e n t
spełniający daną formułę.
Podklasa trzecia — to d e n o t a t y w n e terminy seman
t y c z n e , t j . t e r m i n y d e n o t u j ą c e coś, a p r z y t y m t a k i e , iż — j a k
w y k a z u j e a n a l i z a l o g i c z n a — d a d z ą się s p r o w a d z i ć d o e k s p r e
sywnych terminów semantycznych. W grupie tej m a m y , po
pierwsze, t e r m i n y d e n o t a t y w n e , z b u d o w a n e za pomocą operacji
propozycjonalnych, jak czasownik „implikować". Dogodnie bę
dzie j e d n a k t e r m i n y t e zaklasyfikować r a z e m z e k s p r e s y w n y m i
formami operacji propozycjonalnych, jak to już uczyniono wyżej,
p o n i e w a ż u ż y w a się i c h z a m i e n n i e . P o d r u g i e , m a m y t e r m i n y
denotatywne, zbudowane z operatorów. Terminem tego rodzaju
j e s t słowo „ u n i w e r s a l n y " , w p r o w a d z o n e w (4, § 5 5 ) . I n n y m d e -
n o t a t y w n y m t e r m i n e m l o g i c z n y m w roli s e m a n t y c z n e j j e s t t e r
min o b i e k t f i z y c z n y , którego u ż y w a m y w odniesieniu zarówno
2 1 7
d o r z e c z y , j a k i d o f a k t ó w . A że w y k a z a l i ś m y , iż k a ż d y o b i e k t
f i z y c z n y m a p e w n ą w ł a s n o ś ć /, p r z e t o m o ż e m y z d e f i n i o w a ć o b i e k t
f i z y c z n y j a k o coś, co m a p e w n ą w ł a s n o ś ć / . S t o s u j ą c s k r ó t „phob"
z a m i a s t z w r o t u „obiekt fizyczny", m o ż e m y więc p o d a ć t a k ą
definicję:
phob(x) (ttf)f(x)
W (6)
P o n i e w a ż p o w y ż s z y d e f i n i e n s j e s t z a w s z e p r a w d z i w y , z d a n i e za
t e m : „x j e s t o b i e k t e m f i z y c z n y m " , c z y l i :
phob(x) (7)
j e s t t a u t o l o g i ą . W p r a w d z i e f u n k c j a „phob" j e s t , o c z y w i s t a , s t a ł ą
i n i e m o ż n a jej z a s t ą p i ć d o w o l n y m i f u n k c j a m i „ / " , j e d n a k p o s t a ć
2 1 7
W § 4 1 , wzór 12: (a?)
Analiza języka potocznego 193
w z o r u (7) n i e p o z o s t a j e w s p r z e c z n o ś c i z n a s z ą definicją t a u t o
2 1 8
l o g i i , g d y ż „phob" t o s t a ł a l o g i c z n a , n i e z a ś e m p i r y c z n a . P o z a t y m ,
n a p o d s t a w i e (4, § 55) o r a z f o r m u ł y (12, § 41), m a m y t a u t o l o g i ę :
Un(phob) (8)
s t w i e r d z a j ą c ą , że b y c i e r z e c z ą j e s t w ł a s n o ś c i ą u n i w e r s a l n ą .
F o r m u ł y (7) i (8) n a l e ż y r o z u m i e ć w n a s t ę p u j ą c y s p o s ó b .
M e t o m a m y n a m y ś l i , że w (7) n a m i e j s c e „x" m o ż n a p o d s t a w i ć
k a ż d y d o w o l n y t e r m i n , a o t r z y m a się w y p o w i e d ź p r a w d z i w ą .
O t o n p . , m i m o że m u z y k a j e s t g ł o ś n a , a z a t e m m a p e w n ą w ł a s n o ś ć ,
n i e w o l n o b y p o w i e d z i e ć , że m u z y k a j e s t o b i e k t e m f i z y c z n y m .
M u z y k a to własność wyższego t y p u , mianowicie to klasa tonów,
między którymi zachodzą pewne stosunki, i dlatego terminu
„ m u z y k a " n i e w o l n o p o d s t a w i ć n a m i e j s c e „ # " w (7). G d y b y ś m y
t a k u c z y n i l i , t o d o s z l i b y ś m y n i e d o z d a n i a f a ł s z y w e g o , lecz d o
b e z s e n s o w n e j k o m b i n a c j i z n a k ó w . N a z y w a j ą c (7) t a u t o l o g i ą m a m y
n a m y ś l i , że k a ż d e d o p u s z c z a l n e p o d s t a w i e n i e n a m i e j s c e „a?"
u c z y n i (7) z d a n i e m p r a w d z i w y m , ż a d n e z a ś p o d s t a w i e n i e n i e
może doprowadzić do o t r z y m a n i a z niej fałszu.
Termin w ł a s n o ś ć , c e c h a , m o ż n a zdefiniować przy p o m o c y
relacji :
Pr(f)^(Kx)[f(x)vJWn (9)
G d y b y ś m y o b r a l i j a k o d e f i n i e n s w y r a ż e n i e „ ( 3 a ? ) / ( # ) " , n a za
s a d z i e a n a l o g i i w z g l ę d e m (6), ogół w ł a s n o ś c i u l e g ł b y o g r a n i c z e n i u
d o w ł a s n o ś c i n i e p u s t y c h . P r z y j ę c i e w i ę c definicji (9) p r o w a d z i d o
r o z s z e r z e n i a ogółu w ł a s n o ś c i w t e n s p o s ó b , b y o b e j m o w a ł o n
również cechy puste.
T e r m i n y d e n o t a t y w n e , znaczące egzystencję, istnienie, b u d o
w a ć m o ż n a r o z m a i c i e . W p r o w a d z a j ą c definicję a n a l o g i c z n ą d o (4,
§ 55), w k t ó r e j w y s t ę p u j e w y r a ż e n i e „ ( H # ) / ( # ) ' S d e f i n i u j e m y n i e -
p u s t o ś ć własności; synonimicznie u ż y w a ć b ę d z i e m y słowa w y
s t ę p o w a n i e . Mamy zatem:
oc(t) m)f(%)
Wt (io)
2 1 8
Brzmi ona (§ 41): „Tautologia jest to formuła prawdziwa, nie zawiera
jąca żadnych stałych empirycznych, bądź formuła, powstała w drodze podsta
wienia stałych na miejsce zmiennych w formule poprzednio wymienionej".
194 Hans Beichenbach
S t w i e r d z a się t u , że p e w n a w ł a s n o ś ć w y s t ę p u j e , g d y i s t n i e j e
r z e c z m a j ą c a t ę w ł a s n o ś ć . O t o n p . m ó w i m y , że m a l a r i a n i e w y
s t ę p u j e w A n g l i i , m a j ą c n a m y ś l i , iż n i e m a w A n g l i i p r z y p a d k ó w
m a l a r i i . N i e k i e d y w t y m sensie u ż y w a się s ł o w a „ i s t n i e n i e " ; i t a k ,
poprzednie zdanie m o ż n a wysłowić w postaci: „malaria nie istnieje
w A n g l i i " . W y d a j e się j e d n a k w s k a z a n e , b y n i e u ż y w a ć t u t e r
m i n u „istnieje", ponieważ operator egzystencjalny, w połączeniu
u
ze z n a k i e m a r g u m e n t o w y m „x w (10), u l e g a p r z e k s z t a ł c e n i u n a
w ł a s n o ś ć w ł a s n o ś c i /, n i e z a ś — n a w ł a s n o ś ć t e g o a r g u m e n t u .
W ł a s n o ś ć e g z y s t e n c j a l n ą , p r z y s ł u g u j ą c ą r z e c z o m , m o ż n a zdefinio
2 1 9
wać przy pomocy następującej relacji :
Ex(f) (Rg)(g
m =/) (12)
ss(x)DEx(x) (14)
ss(x)D Oc(ss) (15)
2 2 1
Wiadomo zaś na podstawie (13, 14, § 36), mianowicie:
(x)[m(x) 3p(x)]
(x)[m(x) Dp(x)] (x)[m(x) 3 s(x)]
(x)\m(x) 3 s(x)] C3Lx)m(x)
K l y
' ' \J1 (13) * L_L' (U)
C3i%) 8 (x) > p (x) CKx) s (x) • p (x)
li
Konkluzja „C3.x)s(x)-p(x) wynika tylko w (14), na skutek dodania trzeciej
przesłanki.
2 2 2
Na podstawie (5, § 18): f(x ) = (3#)/(&)• (x = x ). l x
Logika i język 15
196 Hans Beichenbach
I m p l i k a c j e t e b ę d ą t a u t o l o g i c z n e , o ile z n a c z e n i e t e r m i n ó w „Ex"
o r a z „Oo" z o s t a n i e p o d s t a w i o n e z g o d n i e z (11) i (10). N i e m o ż n a
n a t o m i a s t z (14) l n b (15) u z y s k a ć w y p o w i e d z i b e z w a r u n k o w e j :
u
„(>8.x)ss(x)" c z y „Oc(ss) , z wyjątkiem przypadku, gdy prawdzi
u
w o ś ć z d a n i a s y n t e t y c z n e g o „ss.(x) z o s t a n i e a k u r a t u s t a l o n a w d r o
dze obserwacji. A z a t e m o m a w i a n y błąd ontologiczny nie rodzi się
z o r z e c z n i k o w e g o u ż y c i a t e r m i n u „ i s t n i e n i e " , lecz p o l e g a n a n i e
dozwolonej inferencji.
Definicję w y s t ę p o w a n i a , w w y p a d k u własności wyższych
t y p ó w , k o n s t r u u j e się a n a l o g i c z n i e j a k w (10), z t y m j e d n a k za
s t r z e ż e n i e m , że w ł a s n o ś c i , k t ó r e są a r g u m e n t a m i d l a c e c h y w y ż
szego t y p u , m u s z ą b y ć n i e p u s t e . A z a t e m d e f i n i u j e m y :
Oc(<p)^i(n.f)<p(f)'Oc(f) (16)
K a ż d y ze z n a k ó w „ O c " n a l e ż y t u d o i n n e g o t y p u . D e f i n i c j ę t ę
m o ż n a napisać w odniesieniu do własności wszelkich t y p ó w . J e s t
t o r e k u r s y w n a definicja w y s t ę p o w a n i a , g d y ż o k r e ś l a się j e z a
pomocą pojęcia w y s t ę p o w a n i a o jeden t y p niższego. Jeśli więc
własność wyższego t y p u występuje, to owo występowanie jest
sprowadzalne do istnienia obiektów najniższego piętra. W p r o
w a d z a m y z a t e m w zastosowaniu do funkcji wyższych rozróżnie
nie między w y s t ę p o w a n i e m a niepustością; w w y p a d k u nie-
p u s t o ś c i w y s t a r c z a j ą c y j e s t w a r u n e k „(a/)c>(/)". K l a s a w i ę c
z a w i e r a j ą c a k l a s ę p u s t ą j a k o swój j e d y n y e l e m e n t — j e s t n i e -
p u s t a ; n a t o m i a s t nie przysługuje jej własność w y s t ę p o w a n i a .
Dalszymi przykładami denotatywnych terminów semantycz
n y c h są l i c z e b n i k i ; d e n o t u j ą o n e l i c z b y , t j . k l a s y k l a s . Są o n e
skrótami skomplikowanych wyrażeń logicznych. P o z a t y m do
tejże podklasy należy znak relacji identyczności, k t ó r a jest funkcją
z d w i e m a z m i e n n y m i , d a j ą c ą się z d e f i n i o w a ć z a p o m o c ą t e r m i n ó w
2 2 3
wyłącznie logicznych . W języku p o t o c z n y m relację t ę w y r a ż a
2 2 3
Oto definicja identyczności według Kussella: „(a? = y) = (/) [f(x) =
0 0
= f(y)]"> można wysłowić tak: dwie rzeczy są identyczne, jeśli sobie odpo
wiadają pod względem wszystkich swych własności. Ponieważ jednak, gdy
mowa o identyczności, dziwne jest wymienianie dwóch rzeczy, poprawniejsze
będzie sformułowanie metajęzykowe: dwa symbole denotują tę samą rzecz,
Analiza języka potocznego 197
się z a p o m o c ą s ł o w a „ j e s t " . D o c h o d z i m y w i ę c d o c z t e r e c h r ó ż n y c h
z n a c z e ń s ł o w a „ j e s t " : p o p i e r w s z e , w y r a ż a o n o r e l a c j ę b y c i a ele
m e n t e m k l a s y ; p o d r u g i e , r e l a c j ę i n k l u z j i , czyli z a w i e r a n i a się
j e d n e j k l a s y w d r u g i e j *; p o t r z e c i e , o z n a c z a o n o i s t n i e n i e , j a k
w zwrocie „był sobie", „bywają"; p o czwarte, w y r a ż a tożsamość,
czyli i d e n t y c z n o ś ć . W t y m o s t a t n i m z n a c z e n i u „ j e s t " t o t e r m i n
denotatywny.
N a koniec, m a m y p o d k l a s ę złożoną z s y m b o l i służących do
n a z y w a n i a z n a k ó w . Należą do niej cudzysłowy, gdyż prze
k s z t a ł c a j ą o n e z n a k w n a z w ę t e g o ż z n a k u , i w t e n s p o s ó b speł
niają wobec z n a k ó w funkcję d e n o m i n a t y w n ą ; n a t o m i a s t nie mówią
o n e , co c z y n i ą . G d y p r a g n i e m y p o w i e d z i e ć , czego o n e d o k o n u j ą ,
u ż y w a m y t a k i c h słów, j a k „ n a z y w a ć " c z y „ d e n o t o w a ć " , k t ó r e
denotują. S a m e zaś cudzysłowy niczego nie denotują; t o dopiero
ich p r o d u k t , m i a n o w i c i e k o m b i n a c j a s ł o w a i c u d z y s ł o w u , d e n o t u j e .
Możemy zatem napisać:
c z y n i ą c t o , w y r a ż a j ą o n e r e l a c j ę d e n o t o w a n i a , lecz n i e d e n o t u j ą j e j .
E o z w a ż a n i a t e s ł u ż ą w y j a ś n i e n i u , iż c u d z y s ł ó w j e s t z n a k i e m
e k s p r e s y w n y m . T o , że j e s t o n n i e z b ę d n y , n i e w y n i k a z n a s z e j
z a s a d y n o t a c j i (§ 55), lecz w y m a g a u z a s a d n i e n i a n a i n n e j p o d -
T r z e c i a k l a s a t e r m i n ó w l o g i c z n y c h s k ł a d a się ze z n a k ó w w y
stępujących w r o l i p r a g m a t y c z n e j * . Wówczas połączenie
z n a k ó w s t a j e się n a r z ę d z i e m m ó w i ą c e g o . Z n a k i t e s p e ł n i a j ą o w o
z a d a n i e , lecz n i e m ó w i ą t e g o ; o n e w i ę c — j e d y n i e w y r a ż a j ą
f u n k c j ę i n s t r u m e n t a l n ą . T o z a ś , że są r ó w n i e ż n i e z b ę d n e , w y n i k a
z f a k t u , iż n i e m a m y i n n y c h ś r o d k ó w , k t ó r e b y z w y r a ż e ń j ę z y k a
c z y n i ł y n a r z ę d z i a . J e s t r z e c z ą j a s n ą , że z a d a n i a t e g o n i e m o g ą
spełniać t e r m i n y d e n o t a t y w n e , ponieważ pozostają one w obrębie
sfery p o z n a w c z e j i n i e są z d o l n e d o p r z e k s z t a ł c e n i a w y r a ż e ń j ę z y
k o w y c h w coś n i e p o z n a w c z e g o . Z a n a l i z u j m y t o n a p r z y k ł a d z i e
z n a k u asercji.
W języku p i s a n y m z n a k i e m asercji jest k r o p k a n a k o ń c u zda
nia, k t ó r a znaczy: piszący stwierdza to zdanie. W języku mówio
n y m a s e r c j ę w y r a ż a się c z ę s t o — j a k w a n g i e l s k i m — z a p o m o c ą
opadającej intonacji m o w y . D o grupy tej należą również d w a
słowa, „ t a k " oraz „nie", k t ó r e potwierdzają lub zaprzeczają t o ,
co k t o ś i n n y p o w i e d z i a ł ; w y j a ś n i m y t o p o n i ż e j . R u s s e l l w s w y m
j ę z y k u s y m b o l i c z n y m p o s ł u g i w a ł się z n a k i e m a s e r c j i „ h " i p i s a ł :
Vp (1)
a b y z a z n a c z y ć , że „_p" z o s t a ł o s t w i e r d z o n e . O t y m , że z n a k t e n
j e s t e k s p r e s y w n y , a n i e d e n o t a t y w n y , m o ż n a się p r z e k o n a ć w n a
ni
s t ę p u j ą c y s p o s ó b . Z d a n i e „ ( J a ) s t w i e r d z a m 'p można zapisać
w takiej postaci:
asiJa^p") (2)
O t ó ż g d y b y z n a k a s e r c j i b y ł d e n o t a t y w n y , t o (1) z n a c z y ł o b y t o
s a m o , co (2), i m o g ł o b y z o s t a ć z d e f i n i o w a n e p r z y p o m o c y (2).
N i e j e s t t o j e d n a k m o ż l i w e , p o n i e w a ż (1) n i e m o ż n a z a n e g o w a ć ,
p o d c z a s g d y (2) m o ż n a . M o ż e m y j e d y n i e n a p i s a ć :
hp (3)
nigdy zaś:
Tp (4)
P o ł ą c z e n i e z n a k ó w (4) n a l e ż y u w a ż a ć z a w y r a ż e n i e b e z s e n s o w n e .
M o ż n a b y , o c z y w i s t a , w p r o w a d z i ć r e g u ł ę , w e d l e k t ó r e j (4) z n a c z y
ł o b y t o s a m o , co n e g a c j a w z o r u (2); w ó w c z a s (1) b y ł o b y t y m sa
m y m , co (2). A l e t a k a r e g u ł a n i e o d p o w i a d a ł a b y u ż y c i u z n a k u
asercji w j ę z y k u p o t o c z n y m . P o n a d t o , g d y b y ś m y wprowadzili
taki sposób użycia, bylibyśmy też zmuszeni wprowadzić inny
z n a k a s e r c j i , w y r a ż a j ą c y t o , ż e (4) z o s t a ł o s t w i e r d z o n e . J ę z y k
200 Hans Beichenbach
n i e m o ż e o b e j ś ć się b e z c z y s t o e k s p r e s y w n e g o z n a k u a s e r c j i ( p o r .
r ó w n i e ż § 4). W logice s y m b o l i c z n e j z w y k l e się t e r a z o p u s z c z a
R u s s e l l o w s k i z n a k „ h " , p r z y j m u j ą c z a m i a s t t e g o z a s a d ę , iż for
m u ł a z a p i s a n a w o s o b n y m wierszu p o d l e g a asercji. M o ż e m y zaś
w y r a ż a ć a s e r c j ę w t e n p r o s t s z y s p o s ó b , p o n i e w a ż z a z w y c z a j nie
piszemy formuł fałszywych. Jeśli, wyjątkowo, piszemy jakąś
f o r m u ł ę f a ł s z y w ą — w celu jej z b a d a n i a — z a z n a c z a się t o
w tekście p r z y p o m o c y opatrzonego asercją zdania metajęzyko
w e g o , k t ó r e m ó w i , że u s u w a m y z n a k a s e r c j i z t a m t e g o f a ł s z y w e g o
zdania.
A n a l i z a t a w s k a z u j e r ó w n i e ż , że w y r a ż e n i a z a w i e r a j ą c e z n a k
p r a g m a t y c z n y n i e są s ą d a m i . N i e są o n e p r a w d z i w e a n i f a ł s z y w e ,
co w i d a ć n a t e j p o d s t a w i e , ż e n i e m o ż n a i c h n e g o w a ć . Są t o n a
rzędzia sporządzone przy p o m o c y sądów i dlatego należą one do
języka; to właśnie różni je od innych narzędzi, wymyślonych
d l a o s i ą g n i ę c i a p e w n e g o celu. D l a t e g o n a l e ż y się n i m i z a j m o w a ć
w teorii języka. Ale nie m o ż n a ich p o d s t a w i a ć n a miejsce sym
b o l i „ a " , „&" i t d . , u ż y w a n y c h w e w z o r a c h l o g i c z n y c h . B ę d z i e m y
m ó w i l i , że z d a n i e p r z e k s z t a ł c o n e p r z y p o m o c y z n a k u p r a g m a t y c z
n e g o j e s t w y r a ż e n i e m w t r y b i e p r a g m a t y c z n y m . A z a t e m (1)
j e s t w y r a ż e n i e m w t r y b i e a s e r t y w n y m , czyli s t w i e r d z a j ą
c y m , jest wyrażeniem a s e r t y w n y m .
P o n i e w a ż w y r a ż e n i a a s e r t y w n e n i e są s ą d a m i , n i e m o ż n a i c h
p r z e t o ł ą c z y ć ze sobą w d r o d z e o p e r a c j i p r o p o z y c j o n a l n y c h .
D l a t e g o t o d w a n a s t ę p u j ą c e p o s o b i e w y r a ż e n i a a s e r t y w n e nie
s t a n o w i ą k o n i u n k c j i t y c h w y r a ż e ń . R a c z e j j u ż p o w i n n o się m ó w i ć ,
że u s t a w i e n i e o b o k siebie d w ó c h w y r a ż e ń a s e r t y w n y c h d a j e t y l e ,
co a s e r c j a k o n i u n k c j i o d p o w i e d n i c h z d a ń . O t o n p . z d a n i a w k s i ą ż c e ,
każde stwierdzone przy pomocy kropki, następują jedno po dru
g i m ; d a j e t o w r e z u l t a c i e t o s a m o , co s t w i e r d z e n i e k o n i u n k c j i
w s z y s t k i c h t y c h z d a ń , w z i ę t y c h , k a ż d e , b e z z n a k u a s e r c j i . A więc
u s t a w i e n i e o b o k siebie j e s t t o p r a g m a t y c z n y o d p o w i e d n i k k o n
iunkcji. I n n e operacje dwójkowe nie mają t a k i c h odpowiedników.
N e g a c j a n a t o m i a s t m a swoje p r a g m a t y c z n e a n a l o g o n ; j e s t
n i m słowo „ n i e " , u ż y t e j a k o p o p r a w k a w s t o s u n k u d o p o p r z e d z a
jącego je stwierdzenia, w p r o w a d z o n a przez mówiącego lub inną
Analiza języka potocznego 201
o s o b ę . O w o „ n i e " u s u w a p o p r z e d z a j ą c ą j e a s e r c j ę , z a s t ę p u j ą c ją
asercją negacji odpowiedniego z d a n i a ; w y r a ż a więc ono przejście
o d (1) d o (3).
T e r m i n y a s e r t y w n e stanowią pierwszą podklasę p r a g m a
t y c z n y c h t e r m i n ó w logicznych. Z n a k k r o p k i i słowa „ t a k " oraz
„nie" — to pierwsza grupa w obrębie tej podklasy, do drugiej
^aś g r u p y należą t r y b y g r a m a t y c z n e czasowników: indicatiwus,
c z y l i o z n a j m i a j ą c y , subiunctwus, czyli ł ą c z ą c y , i conditionalis,
czyli w a r u n k o w y . P o ś r ó d nich t r y b oznajmiający w y r a ż a asercję,
a t r y b y łączący i w a r u n k o w y wyrażają albo b r a k asercji, albo
s t w i e r d z e n i e , że d a n e z d a n i e j e s t f a ł s z y w e , t j . a s e r c j ę n e g a c j i t e g o
z d a n i a . Pierwsze znaczenie t r y b u łączącego m a m y w z d a n i u :
2 2 4
„if h e b e y o u r f r i e n d , h e will h e l p y o u " . I s t n i e j e t e n d e n c j a ,
p r z y n a j m n i e j w k o l o k w i a l n e j a n g i e l s z c z y ź n i e , w k i e r u n k u za
s t ę p o w a n i a w t a k i c h z d a n i a c h t r y b u łączącego oznajmiającym.
2 2 5
U w a ż a się w i ę c , że s ł ó w k o „if" w wystarczający sposób wyraża,
iż b r a k t u a s e r c j i . A n a l o g i c z n a z a s a d a o d n o s i się d o j ę z y k a f r a n
c u s k i e g o , g d z i e w y m a g a się, b y s p ó j n i k „ s i " r z ą d z i ł t r y b e m o z n a j
miającym. Języki nowożytne zatem redukują bogactwo wyrażeń
odziedziczone po starożytnych. G d y j e d n a k zdanie jest zaprze
c z o n e , w j ę z y k u a n g i e l s k i m u t r z y m u j e się t r y b ł ą c z ą c y ; u ż y w a się
g o w ó w c z a s w g r a m a t y c z n y m c z a s i e p r z e s z ł y m , j a k n p . : „if h e
2 2 6
w e r e y o u r f r i e n d , h e w o u l d h a v e h e l p e d y o u " . D r u g i e ze z d a ń ,
występujące w trybie w a r u n k o w y m , jest również zaprzeczone.
I n n e j ę z y k i są b o g a t s z e w t r y b y g r a m a t y c z n e niż a n g i e l s k i .
Turecki, n p . , m a oprócz t r y b u łączącego i w a r u n k o w e g o specjalny
t r y b , k t ó r y służy do wyrażenia p r a w d o p o d o b i e ń s t w a , t j . t r y b
w s k a z u j ą c y , że p r a w d z i w o ś ć d a n e g o z d a n i a j e s t w c a l e n i e z a d o b r z e
u s t a l o n a ; t r y b t e n z a z n a c z a się z a p o m o c ą s u f i k s u „ m i § " (wy
m a w i a się: m i ś ) . T a k w i ę c „ g i t m i § " z n a c z y : „ p r a w d o p o d o b n i e
wyszedł", natomiast „gitti" znaczy: „wyszedł".
Niewiele w i e m y o pochodzeniu h i s t o r y c z n y m t r y b ó w wyra
ż a j ą c y c h b r a k a s e r c j i . W i e m y j e d n a k ż e , iż c z a s p r z e s z ł y t r y b u
2 2 4
„Jeżeli jest t w y m przyjacielem, będzie ci pomagał".
2 2 5
„Jeżeli".
2 2 6
„Gdyby był t w y m przyjacielem, pomógłby ci".
202 Hans Beichenbach
2 2 7
o z n a j m i a j ą c e g o , w p o ł ą c z e n i u z e s ł o w e m „if" , m o ż e p r z e j ą ć
2 2 8
f u n k c j ę m o d a l n ą , j a k w w y r a ż e n i u : „if h e h a d c o m e " . W p r a w
dzie m o d a l n e u ż y c i e c z a s u p r z e s z ł e g o b y w a c z ę s t o p o p r z e d z o n e ,
historycznie, wystąpieniem t r y b u łączącego (francuskie „s'il
2 2 9 2 3 0
avait" z a s t ą p i ł o s t a r s z ą f o r m ę „s'il e u t " ) , m o ż e o n o c h y b a
wskazywać sposób, w jaki t r y b powstaje. Nie jest wykluczone,
że owo z n a c z e n i e m o d a l n e p o c h o d z i s t ą d , iż s ł o w a „if" n i e s t o s u j e
się z a z w y c z a j d o w y p a d k ó w p r z e s z ł y c h , k t ó r e r z e c z y w i ś c i e się w y
d a r z y ł y ; s k o r o t a k i e z d a r z e n i a są n a m z n a n e , n i e m ó w i m y : „ a D &",
u
t y l k o : „ a • b . A z a t e m p o ł ą c z e n i e „if" z c z a s e m p r z e s z ł y m p o z o s t a
w i a się w w y p a d k a c h , g d y p o p r z e d n i k j e s t f a ł s z y w y *. Z c h w i l ą
g d y p r z y j ę ł a się t a p r z e m i a n a g r a m a t y c z n e g o c z a s u p r z e s z ł e g o
w t r y b g r a m a t y c z n y , sens m o d a l n y u l e g ł p r z e n i e s i e n i u n a w y p a d k i ,
w których prawdziwość poprzednika pozostaje otwarta, jak n p .
2 3 1
w : „if h e c a m e n o w . . . " . H i p o t e z a t a t ł u m a c z y ł a b y r ó w n i e ż
p r z e s u n i ę c i e w a r t o ś c i c z a s o w e j t e g o r o d z a j u t r y b ó w ; „if h e c a m e
n o w . . . " w y r a ż a g r a m a t y c z n y c z a s t e r a ź n i e j s z y , a „if h e h a d c o m e . . . "
w y r a ż a z w y k ł y c z a s p r z e s z ł y , c z y l i t z w . simple past.
N a inne źródło t r y b ó w g r a m a t y c z n y c h , w y r a ż a j ą c y c h b r a k
asercji, wskazują t e r m i n y , k t ó r e p i e r w o t n i e w y r a ż a ł y zobowią
2 3 2 2 3 3
zanie lub chęć, t a k i e j a k : „should" oraz „would" , obecnie uży
w a n e w celu u t w o r z e n i a t r y b u w a r u n k o w e g o . W y d a j e się, że n i e
pewność spełnienia, związana z t y m i t e r m i n a m i , została w y z y s k a n a
* Nieco inne wyjaśnienie podaje J. O. H. Jespersen, A Modern English
Gramwar, Heidelberg 1931, C. Winter, Część IV, s. 114.
2 2 7
„Jeżeli", „jeśli", „gdyby", „jeśliby".
2 2 8
„Grdyby przyszedł".
2 2 9
„Jeżeli miał", „gdyby miał". „Avait" jest trzecią osobą liczby poje
dynczej czasu przeszłego niedokonanego, czyli tzw. imparfait, czasownika
„avoir" — „mieć", który jest zarazem słowem posiłkowym przy tworzeniu
form koniugacyjnych.
2 3 0
„Jeśli miał", „gdyby miał". (Jest to czas przeszły dokonany czyli
passe defini, czasownika „avoir".
2 3 1
„Gdyby teraz przyszedł".
2 3 2
„Powinien" (czas przeszły od „shall"; słowo posiłkowe, służące w cza
sie teraźniejszym do tworzenia form czasu przyszłego, a w czasie przeszłym —
do tworzenia trybu warunkowego).
2 3 3
J. w. (czas przeszły od czasownika posiłkowego „will").
Analiza języka potocznego 203
d o w y r a ż e n i a b r a k u a s e r c j i . Z a s t o s o w a n i e t a k i e o k a z u j e się o d p o
w i e d n i e , z w ł a s z c z a g d y z o b o w i ą z a n i e o d n o s i się d o p r z e s z ł o ś c i ,
j a k o że z w y k l e o p r z e s z ł y m z o b o w i ą z a n i u m ó w i m y t y l k o w ó w c z a s ,
2 3 4
g d y n i e z o s t a ł o o n o w y p e ł n i o n e ; „ I słiould l i a v e g o n e " znaczy:
„ b y ł e m o b o w i ą z a n y iść, a l e n i e u c z y n i ł e m t e g o " . J e s t r z e c z ą m o
żliwą, że g r a m a t y c z n y t r y b ł ą c z ą c y , k t ó r y o p r ó c z swej roli m o d a l -
n e j o d g r y w a t e ż r o l ę r o z k a ź n i k a (co w k r ó t c e w y j a ś n i m y ) , b y ł
p o c z ą t k o w o t r y b e m r o z k a z u j ą c y m , a d o p i e r o n a s t ę p n i e wziął n a
siebie r o l ę m o d a l n ą , w w y n i k u p o d o b n e g o p r z e s u n i ę c i a z n a c z e n i o
wego. Przypuszczenie to mogłoby t ł u m a c z y ć fakt stosowania czasu
gramatycznego teraźniejszego w trybie łączącym, podczas gdy
z n a c z e n i e g r a m a t y c z n e g o c z a s u p r z e s z ł e g o d a się c h y b a s p r o w a d z i ć
do opisanego wyżej przesunięcia w obrębie czasu gramatycznego.
D o d r u g i e j g r u p y p r a g m a t y c z n y c h t e r m i n ó w l o g i c z n y c h za
liczamy t e r m i n y p y t a j n e , takie j a k zaimki p y t a j n e oraz przy
słówki p y t a j ne, a t a k ż e z n a k z a p y t a n i a . P o z a specjalnymi t e r m i
n a m i język posiada i inne środki wyrażenia pytania: odwrócenie
k o l e j n o ś c i słów. J ę z y k a n g i e l s k i s t o s u j e i n w e r s j ę — j e d y n i e d o cza
2 3 5
sownika „to do" i dlatego p y t a n i a w y r a ż a p r z y p o m o c y połącze
nia czasownika, będącego nosicielem znaczenia, z o w y m czasowni
k i e m „ t o d o " . J ę z y k f r a n c u s k i w o l i s t o s o w a ć i n w e r s j ę "do z w r o
t ó w z a i m k o w y c h , nie zaś rzeczownikowych, j a k n p . w : „ton pere
2 3 6
viendra-t-il?" . W niektórych językach funkcję znaku zapyta
2 3 7
nia p r z e j m u j e specjalne słowo, t a k j a k w łacinie „ n e " , a w t u
reckim „mi". Oto n p . „gittimi?" znaczy: „czy szedł?", gdy t y m
c z a s e m „ g i t t i " t o t y l e , co „ s z e d ł " .
O t y m , że p y t a n i a n a l e ż ą d o t r y b u p r a g m a t y c z n e g o , ś w i a d c z y
f a k t , iż w y r a ż a j ą o n e p r a g n i e n i e m ó w i ą c e g o , m i a n o w i c i e p r a g n i e
nie o t r z y m a n i a odpowiedzi od słuchacza. I c h odpowiedniki po
znawcze mają postać: „Pragnę poznać odpowiedź na to pytanie".
2 3 4
„Powinienem był iść".
2 3 5
„Czynić" (czasownik posiłkowy, służący do negowania, tworzenia form
czasu przeszłego oraz p y t a ń ) . Autor nie wspomina t u o t y m , że język an
gielski stosuje inwersję — także do innych czasowników posiłkowych.
2 3 6
„Czy twój ojciec przyjdzie?"
2 3 7
„Czy".
204 Hans Beichenbach
(lx)f(x) (5)
O p e r a t o r z n a k u z a p y t a n i a z n a c z y : „ k t ó r e t o j e s t x-em t a k i m , ż e " ;
p r z y p o m i n a o n o p e r a t o r j o t a o t y l e , że m o ż n a go s t o s o w a ć t y l k o
do funkcji mających dokładnie jeden a r g u m e n t .
W j ę z y k u p o t o c z n y m o p e r a t o r z n a k u z a p y t a n i a w y r a ż a się
przy pomocy zaimka pytajnego bądź przysłówka pytajnego.
Zaimek ten lub przysłówek wskazuje, o jakiego rodzaju a r g u m e n t
idzie; t a k więc „ k i e d y " figuruje zamiast a r g u m e n t u czasowego,
„gdzie" — zamiast a r g u m e n t u miejscowego, „kto" — zamiast
2 3 8
osoby; angielskie „which" w y s t ę p u j e z a m i a s t i n n y c h niż o s o b y
2 3 9
rzeczy, a „ w h a t " — zamiast zdarzeń lub ciągów z d a r z e ń (trwa-
2 3 8
„Który", „co", „jaki".
2 3 9
„Co", „ile", „jak", „jaki".
Analiza języka potocznego 205
(«)
A r g u m e n t „a^" w y s t ę p u j e t u z a m i a s t w y r a ż e n i a „ t w ó j d o m " ,
a funkcja t y p u drugiego „y" zastępuje „kolor", przy czym i jedno,
1 drugie podano w pytaniu. Słowami pytajnymi, które stosujemy
2 4 7
w p y t a n i a c h t e g o r o d z a j u , są „ w h a t " i „ h o w " . S ł o w a „ h o w "
u ż y w a m y w t e d y zwłaszcza, gdy p y t a n i e d o t y c z y modyfikatora,
2 4 8
j a k n p . w : „ h o w d o y o u f e e l ? " . T e g o ż s ł o w a u ż y w a się, g d y
2 4 0
„Kto namalował Monę Lizę!"
2 4 1
„Który jest twój samochód!"
2 4 2
„Czego chcesz!"
2 4 3
Dosłownie: „kto jest (jedynym) malarzem Mony Lizy?", czyli „kto
namalował Monę Lizę?"
2 4 4
„Dlaczego", „czemu".
2 4 5
Dosłownie: „co jest przyczyną (tego a tego)?", czyli „jaka jest przy
czyna?", „z jakiej przyczyny?"
2 4 6
Dosłownie: „co za kolor ma twój dom?", czyli „jakiego koloru jest
twój dom?"
2 4 7
„Jak".
2 4 8
„Jak się czujesz!"
206 Hans Beichenbaeh
p y t a m y o liczbową w a r t o ś ć p r e d y k a t u , j a k w p y t a n i u : „how m a n y
2 4 9
m i l e s is t h e d i s t a n c e f r o m x t o # ? " .
T r z e c i r o d z a j s t a n o w i ą p y t a n i a o d n o s z ą c e się d o t e r m i n u l o
g i c z n e g o . W g r u p i e t e j n a j w a ż n i e j s z e są p y t a n i a d o m a g a j ą c e się
u
asercji. Z d a n i e p v w y g ł a s z a się b e z z n a k u a s e r c j i , a l e z a t o z e
skierowanym do słuchacza wezwaniem, b y wypowiedział albo
znak asercji „ t a k " , albo z n a k przeczenia „nie". Owo „nie", j a k
wyjaśniono wyżej, wyraża asercję negacji danego oznajmienia.
M a m y t u do czynienia z w y p a d k i e m , gdy zdanie wygłasza j e d n a
osoba, a z n a k asercji — d r u g a .
P y t a n i e tego rodzaju, t j . p y t a n i e — czy t o p r a w d a , czy nie
prawda, można przedstawić w następującej postaci symbolicznej:
ty (7)
25
P y t a n i e t a k i e , n p . : „ d i d P e t e r c o m e h o m e ? " ° , w y r a ż a się z a
p o m o c ą z d a n i a m a j ą c e g o o d w r ó c o n y p o r z ą d e k słów b ą d ź , w n i e
k t ó r y c h językach, za pomocą specjalnego słowa p y t a j n e g o , wyżej
już wspomnianego.
Trzecia podklasa p r a g m a t y c z n y c h t e r m i n ó w logicznych składa
się z t e r m i n ó w r o z k a z u j ą c y c h . M a m y t u t a j g r a m a t y c z n y t r y b
rozkazujący czasowników; poza t y m zaliczamy do tej g r u p y
2 5 1 2 5 2
terminy takie, jak: „shall" , „should" oraz t r y b łączący, u ż y t y
253 2 5 4
j a k o r o z k a z u j ą c y ( „ b e i t r e s o l y e d t h a t . . . " , „ q u ' i l s'en a i l l e " ) .
P o s ł u ż m y się z n a k i e m „ ! " d l a s y m b o l i c z n e g o z a z n a c z e n i a r o z k a z u .
255
W ó w c z a s w y r a ż e n i e t a k i e , j a k „go o u t " , b ę d z i e m o ż n a z a p i s a ć
w postaci:
lp (8)
2 4 9
Dosłownie: „jak wiele mil wynosi odległość od x do yV\ czyli „ile jest
mil od x do yV
2 5 0
„Czy Piotr przyszedł do domu?", albo: „przyszedł Piotr do domu?"
2 5 1
„Powinien" (słowo posiłkowe).
2 5 2
„Powinien był" (czas przeszły od „shall").
2 5 3
Dosłownie: „niech będzie postanowione, że...", albo: zadecydujmy, że".
2 5 4
„Niech on sobie idzie".
2 5 5
„Wyjdź".
Analiza języka potocznego 207
!p (10)
podczas gdy poprzednie miałoby postać:
~lp (11)
J e s t rzeczą, j a s n ą , że (11) t o w y r a ż e n i e b e z s e n s o w n e . P o d o b n i e ,
2 5 9
wyrażenie „you should not do t h a t " m a f o r m ę (10), n i e m o ż n a
g o n a t o m i a s t i n t e r p r e t o w a ć j a k o m a j ą c e g o f o r m ę (11). T e r m i n u
„ s h o u l d " n i e m o ż n a z a p r z e c z y ć . Z a m i a s t (11) p o s ł u g u j e m y się
2 6 0
n e g a c j ą w z o r u (9), n p . w z d a n i u : „ y o u n e e d n o t d o t h a t " .
2 6 1 2 6 2
Terminy takie, jak „need" oraz „ m u s t " , n i e w y s t ę p u j ą w roli
p r a g m a t y c z n e j , lecz j a k o t e r m i n y d e n o t a t y w n e .
T a k j a k w w y p a d k u t e r m i n ó w a s e r t y w n y c h , t a k ż e w odniesie
niu do wyrażeń rozkazujących m a m y odpowiedniki koniunkcji i ne
gacji, w y r a ż a n e p r z y p o m o c y napisania l u b wygłoszenia zwrotów,
jeden po drugim, oraz słowa „nie". W y d a n i e , kolejno, dwóch
2 8 6
„(Ja) życzę sobie, żebyś wyszedł".
2 5 7
Dosłownie: „nie — wyjdź!"
2 5 8 u
„Nie wychodź!" W języku polskim odróżnienie formy „\p oraz „!p" nie
jest tak jaskrawe.
2 5 9
„Nie powinieneś tego robić".
2 6 0
„Nie potrzeba, żebyś to robił".
2 6 1
„Potrzebować".
2 6 2
„Musieć" (gdy z przeczeniem, znaczy: „nie wolno").
208 Hans Reichenbach
r o z k a z ó w — d a j e t o s a m o . co r o z k a z o b e j m u j ą c y k o n i u n k c j ę o d p o
w i e d n i c h s ą d ó w . S ł o w o „ n i e " , n ż y t e w sensie s k o r y g o w a n i a , j u ż p o
w y d a n i u rozkazu, w y r a ż a przejście do rozkazu przeciwnego, t j .
p r z e j ś c i e o d (8) d o (10). P o z o s t a ł e o p e r a c j e p r o p o z y c j o n a l n e n i e
•mają s w y c h o d p o w i e d n i k ó w .
W y k r z y k n i k a „!" u ż y ć m o ż n a w celu s y m b o l i c z n e g o w y r a ż e
2 6 3 2 6 4
n i a t e r m i n u „ r i g h t " , o m a w i a n e g o w § 4. „p is r i g h t " —• z a p i
2 6 5
suje się s y m b o l i c z n i e j a k o (8). T e r m i n u „ w r o n g " nie otrzymu
j e m y p r z e z z a n e g o w a n i e t e r m i n u „ r i g h t " , lecz p r z y p o m o c y w y r a
2 6 6
ż e n i a (10). M ó w i m y n i e k i e d y : „ t h i s is n o t r i g h t " , a z a t e m s t o
sujemy przeczenie wprost do t e r m i n u „right"; t e n j e d n a k sposób
m ó w i e n i a w y n i k a , j a k się z d a j e , z f a ł s z y w e j a n a l o g i i w z g l ę d e m
zdań w gramatycznym trybie oznajmiającym. Znaczeniem wyra
2 6 7
ż e n i a : „ t h i s is n o t r i g h t " — j e s t : „ d o n o t d o i t " , a z a t e m
u z y s k u j e m y j e w e d ł u g (10).
N a s t ę p n a grupa, należąca do terminów rozkazujących, składa
2 6 8
się z t e r m i n ó w , k t ó r e w y r a ż a j ą p o z w o l e n i e . S ł o w o „ p o z w o l e n i e "
m a d w a z n a c z e n i a . P o p i e r w s z e , m o ż e o n o z n a c z y ć t y l e , co b r a k
p r z e c i w n e g o r o z k a z u , czyli z a k a z u . Z n a c z e n i e t o m o ż n a o d d a ć z a
pomocą zdania oznajmiającego o postaci:
(QLx)c(x, P) (12)
u
g d z i e „c(x,p) z n a c z y „x n a k a z u j e p"; (12) z n a c z y w i ę c „p j e s t
dozwolone". D r u g i m znaczeniem słowa „pozwolenie" jest zachęta,
b y d a n a osoba postępowała wedle własnego widzimisię; znaczenie
to ująć wówczas m o ż n a w postaci: „rób, jak chcesz", a z a t e m
w y r a ż e n i a r o z k a z u j ą c e g o . Z n a c z e n i e t o w y r a ż a się z a p o m o c ą
2 6 3
„Słuszny", „prawidłowy"; „to be right" — „mieć rację".
2 6 4
„p jest słuszne".
2 6 5
„Niesłuszny", „niewłaściwy", „nieodpowiedni"; „to be wrong" — „nie
mieć racji".
2 6 6
„To nie jest słuszne" (lub: „to jest niesłuszne").
2 6 7
„Nie rób tego".
268 \ y oryginale: „permission"; słowo to, jako pochodzące od łacińskiego
„per" -f „mittere" („prze" + „puszczać"), w większym stopniu niż polski od
powiednik — odznacza się dwuznacznością; „permission" bowiem to nie tylko
„pozwolenie", „zezwolenie", ale i „zgoda" — w sensie braku sprzeciwu.
Analiza języka potocznego 209
2 6 9 2 7 0
terminów takich, jak „ m a y " . Wyrażenie: „you m a y smoke" —
z n a c z y : „ s a m p o d e j m i j d e c y z j ę co d o p a l e n i a " . A w i ę c , g d y n a
u u
p i s z e m y „d(Xjp) z a m i a s t : „x d e c y d u j e co d o p , m o ż e m y p o
wyższe: „you m a y smoke" — u j ą ć w takiej postaci symbolicznej:
ld(x,p) . (13)
D l a t e r m i n ó w tego rodzaju utworzono w g r a m a t y c e specjalną
kategorię, zwaną t r y b e m ż y c z ą c y m , czyli o p t a t y w n y m .
B e z t e j k a t e g o r i i m o ż n a się o b e j ś ć ; (13) w s k a z u j e , że t e r m i n y
z e z w a l a j ą c e d a d z ą się w ł ą c z y ć d o g r u p y t e r m i n ó w r o z k a z u j ą c y c h .
Czwarta grupa p r a g m a t y c z n y c h terminów logicznych obej
muje terminy w y k r z y k n i k o w e . M a m y t u okrzyki w rodzaju
„ a c h " , „ o c h " , „ a u " , u ż y w a n e j a k o u c z u c i o w e w y ł a d o w a n i e się
m ó w i ą c e g o . Są t o t e r m i n y e k s p r e s y w n e , p o n i e w a ż d a j ą c u j ś c i e
emocjom, nie mówią tego. Możemy, oczywista, okrzykowi „ a u "
p r z y p o r z ą d k o w a ć zdanie: „boli m n i e " ; ale owo „ a u " nie jest zna
c z e n i o w y m r ó w n o w a ż n i k i e m t e g o z d a n i a , co w i d a ć c h o ć b y s t ą d ,
że n i e d a się z a n e g o w a ć s ł ó w k a „ a u " . O k r z y k t e n j e s t r a c z e j
z n a k i e m w s k a ź n i k o w y m , czyli o z n a k ą , b ó l u ; d l a t e g o t o , g d y k t o ś
k r z y k n i e „ a u " , w i e m y , że go b o l i . J e d n a k o w o ż , t e n z n a k w s k a ź n i
k o w y m a n a t u r ę językową; jesteśmy przez nasze otoczenie
u w a r u n k o w a n i n a t e n wyraz, ludzie zaś pozostający w i n n y m
środowisku językowym używają innych wyrażeń. Terminami
w y k r z y k n i k o w y m i p o s ł u g u j e m y się n i e k i e d y z i n t e n c j ą k o m u n i
k a t y w n ą . O t o n p . p e ł n e a d m i r a c j i „ a c h " w y p o w i a d a się c z a s a m i
z t ą i n t e n c j ą , a b y i i n n i p r z y ł ą c z y l i się d o n a s w p o d z i w i a n i u .
N a t y m zakończymy nasz wykład o terminach logicznych.
P o d a l i ś m y t y l k o z a r y s , z d a j ą c s o b i e s p r a w ę z t e g o , że g ł ó w n a część
r o b o t y w tej dziedzinie pozostaje jeszcze do zrobienia, zwłaszcza
zaś analiza i sformalizowanie t e r m i n ó w logicznych. Spośród nich
rozkazy wymagają specjalnego opracowania, jako stanowiące ten
r o d z a j w y r a ż e ń , k t ó r e w logice t r a d y c y j n e j n o s i ł y n a z w ę s ą d ó w
w a r t o ś c i u j ą c y c h *.
* Współczesne opracowanie logiki rozkazów, zawierające sugestie w spra
wie jej symbolicznego ujęcia, znajduje się w następujących pracach: W. Du-
2 6 9
„Mogę", „wolno mi".
2 7 0
„Możesz palić", „wolno ci palić".
210 Hans Reichenbach
§ 58. T E R M I N Y ZEWNĘTRZNE
2 7 5
r o z u m i e ć , że z d a n i e : „ P e t e r will p o s s i b l y c o m e " — z n a c z y , iż
2 7 6
z d a n i e : „ P e t e r will c o m e " — jest możliwe. Istnieje inna inter
pretacja takich zdań, podana w języku przedmiotowym; poznamy
ją n i e b a w e m .
P o d k l a s a t r z e c i a s k ł a d a się z t e r m i n ó w p r a g m a t y c z n y c h . M a m y
tu, przede wszystkim, czasownik „twierdzić" oraz rzeczownik
„ t w i e r d z e n i e " . N a w i a s e m m ó w i ą c , s ł o w a „ t w i e r d z e n i e " u ż y w a się
w trzech różnych znaczeniach: po pierwsze, denotuje ono sam a k t
twierdzenia; po drugie, wynik tego aktu, t j . wyrażenie mające
u
p o s t a ć „h p j p o t r z e c i e , z d a n i e , k t ó r e z o s t a ł o s t w i e r d z o n e , t j . z d a
u
nie „j?", w y s t ę p u j ą c e w o b r ę b i e w y r a ż e n i a „h p . N a l e ż y z a u w a ż y ć ,
że n i e m o ż n a z d e f i n i o w a ć c z a s o w n i k a „ t w i e r d z i ć " — p r z y u ż y c i u
z n a k u asercji j a k o t e r m i n u definiującego. Mógłby k t o ś p r z y
p u s z c z a ć , że definicję t a k ą d a ł o b y się u t w o r z y ć , t r a k t u j ą c z d a n i e :
,,'_p' j e s t s t w i e r d z o n e " , j a k o r ó w n o z n a c z n i k w y r a ż e n i a „ h ; p " .
P r z y p o r z ą d k o w a n i e to nie jest j e d n a k możliwe, gdyż „hi>" nie
j e s t z d a n i e m ( p o r . § 57).
I n n y m t e r m i n e m p r a g m a t y c z n y m , m a j ą c y m c h a r a k t e r aser
t y w n y , j e s t słowo „ p r z y p u s z c z a l n i e " . M a o n o z n a c z e n i e z b l i ż o n e
d o z n a c z e n i a t e r m i n u „ m o ż l i w e " , ale o d n o s i się d o m ó w i ą c e g o
i d l a t e g o j e s t p r a g m a t y c z n e . Z d a n i e : „ P e t e r will p r e s u m a b ł y
2 7 7 2 7 8
come" — z n a c z y : „ I p r e s u m e t h a t P e t e r will c o m e " . T e r m i n
ten m o ż n a też interpretować jako niewłaściwy t e r m i n przedmiotowy,
co w y j a ś n i m y w d a l s z y m c i ą g u t e g o r o z d z i a ł u . T e r m i n a m i p r a g m a
t y c z n y m i t e g o r o d z a j u są r ó w n i e ż : „ o c z y w i ś c i e " o r a z „ w ą t p l i w e " .
P o n a d t o n a p o t y k a m y t u t e r m i n „ z n a c z e n i e " , o ile definiuje się
je p r z e z o d n i e s i e n i e d o s p r a w d z a l n o ś c i , t a k j a k w t e o r i i s p r a w d z a l -
ności, czyli w e r y f i k o w a l n o ś c i , z n a c z e n i a ( p o r . § 2). S a m t e r m i n
„ s p r a w d z a l n o ś ć " , czyli „ w e r y f i k o w a l n o ś ć " , j e s t t e r m i n e m p r a g m a
t y c z n y m , gdyż znaczy tyle, co: „możliwość sprawdzenia, czyli
zweryfikowania, przez o b s e r w a t o r a " . To właśnie owo odniesienie
d o o b s e r w a t o r a c z y n i ze „ s p r a w d z a l n o ś c i " t e r m i n p r a g m a t y c z n y ;
2 7 5
„Możliwe, że Piotr przyjdzie", „Piotr może przyjdzie".
2 7 6
„Piotr przyjdzie".
2 7 7
„Piotr przyjdzie przypuszczalnie".
2 7 8
„Przypuszczam, że Piotr przyjdzie".
Analiza języka potocznego 213
z d a n i a ( 3 , § 49), d l a t e g o t y l k o m o ż n a u w a ż a ć za d o p u s z c z a l n ą ,
że o p e r a t o r e g z y s t e n c j a l n y w w y r a ż e n i u d e f i n i o w a n y m ( 1 , § 49)
z o s t a ł o g r a n i c z o n y p r z e z z a o p a t r z e n i e go d o p i s k i e m . W t e n s p o s ó b
odbiegliśmy od pojęcia istnienia, stosowanego w z w y k ł y m języku,
a wprowadziliśmy nowy rodzaj istnienia.
Postępując w ten sposób, wprowadziliśmy język z odmienną
k a t e g o r i ą logiczną istnienia, a t y m s a m y m — język z o d m i e n n ą
l o g i k ą . T e d w a j ę z y k i są z w i ą z a n e r ó w n o w a ż n o ś c i ą w y r a ż e ń
( 1 , § 49) o r a z ( 3 , § 49). Co w i ę c e j , o w a r ó w n o w a ż n o ś ć w s k a z u j e ,
ż e t o , co j e s t t e r m i n e m l o g i c z n y m w d r u g i m j ę z y k u , d a się p r z e
łożyć n a t e r m i n e m p i r y c z n y pierwszego języka; bezpośrednia
egzystencja rzeczy jest p r z e k ł a d a l n a n a fizyczną egzystencję
s t a n u ciała l u d z k i e g o . W y d a j e się j e d n a k k o n i e c z n e o d d z i e l e n i e
o d siebie t y c h d w ó c h s y s t e m ó w j a k o d w ó c h r ó ż n y c h j ę z y k ó w .
T o p r a w d a , że m ó w i ą c , c z ę s t o p r z e s k a k u j e m y o d j e d n e g o j ę z y k a
d o d r u g i e g o , b e z w a h a n i a ; a l e n i e p o w i n n i ś m y z a p o m i n a ć , że
mieszać t y c h dwóch języków nie wolno.
W y n i k i t e o d n o s z ą się r ó w n i e ż d o i n n y c h r o d z a j ó w i s t n i e n i a
fikcyjnego, w p r o w a d z o n y c h w § 49. K a ż d ą t a k ą dziedzinę istnie
nia należy u w a ż a ć za p r z y n a l e ż n ą do innego języka. P o d o b n e roz
w a ż a n i a znajdują zastosowanie względem użycia t e r m i n u „istnie
n i e " w m a t e m a t y c e . K i e d y m ó w i m y , że i s t n i e j e r o z w i ą z a n i e
r ó w n a n i a a l b o że d w i e r ó w n o l e g ł e p r z e c i n a j ą się w n i e s k o ń c z e n i e
o d l e g ł y m p u n k c i e , t o p o s ł u g u j e m y się j ę z y k a m i , k t ó r e p o d w z g l ę
d e m s t r u k t u r y l o g i c z n e j r ó ż n i ą się o d n a s z e g o j ę z y k a . J ę z y k i t e
są j e d n a k ż e z w i ą z a n e z n a s z y m z w y k ł y m j ę z y k i e m z a p o m o c ą
p e w n y c h relacji, pozwalających n a p r z e k ł a d zdań, k t ó r e mówią
o i s t n i e n i u f i k c y j n y m , n a z d a n i a o i s t n i e n i u f i z y c z n y m *.
O analizie tej należy p a m i ę t a ć , g d y m a m y do czynienia z istnie
n i e m f i k c y j n y m . W i e l o ś ć e g z y s t e n c j i j e s t n a m d o s t ę p n a t y l k o za
* Bywają wypadki, kiedy istnieniem fizycznym możemy się posłużyć
względem zmiennej związanej w definiendum. Wówczas trzeba wykazać, że
definicja taka nie prowadzi do sprzeczności. Wydaje się, że tego rodzaju defi
nicje są stosowane w fizyce, gdy istnienie atomów definiuje się za pomocą ter
minów oznaczających dane obserwacji. Przy bardziej precyzyjnej analizie de
finicje takie nie są równoważnościami, lecz związkami probabilistycznymi.
Takie właśnie stanowisko zajął autor książki niniejszej w dziele pt. Experience
Analiza języka potocznego 215
K l a s y f i k a c j i t e r m i n ó w j ę z y k o w y c h d o k o n u j e się z a z w y c z a j
w t r z e c h k r o k a c h . P o p i e r w s z e , z d a n i a z ł o ż o n e dzieli się n a z d a
n i a e l e m e n t a r n e . P o d r u g i e , z d a n i a e l e m e n t a r n e dzieli się n a
człony, zwane c z ę ś c i a m i z d a n i a ; należą do nich n p . deskrypcje
i p o d o b n e i m w y r a ż e n i a z ł o ż o n e . P o t r z e c i e , części z d a n i a dzieli
się n a n a j m n i e j s z e j e d n o s t k i , n a c z ę ś c i m o w y . O w e n a j m n i e j s z e
jednostki to przeważnie poszczególne słowa; niekiedy j e d n a k mogą
t o b y ć części słów, t a k i e j a k sufiks „ e d " c z y sufiks l i c z b y m n o
2 7 9
giej „ s " . D l a p o d z i a ł u n a części m o w y j e s t r z e c z ą o b o j ę t n ą ,
c z y się j e p i s z e o s o b n o , czy ł ą c z n i e z i n n y m i j e d n o s t k a m i , j a k o
jedno słowo.
P o d z i a ł y t e n i e z a w s z e są j e d n o z n a c z n e . Z d a n i e e l e m e n t a r n e
m o ż e m y zdefiniować albo jako takie, k t ó r e nie zawiera żadnych
operacji propozycjonalnych, albo też jako takie, które zawiera
r ó ż n e f u n k c j o n a ł y , p o ł ą c z o n e ze s o b ą z a p o m o c ą o p e r a c j i p r o
pozycjonalnych i objęte wspólnie t y m s a m y m operatorem. Zgodnie
z t ą definicją, z d a n i e : „ i t e x c i t e s m e t h a t I h a v e t o d o t h i s j o b
2 8 0
a l o n e " , b y ł o b y z d a n i e m e l e m e n t a r n y m . N i e w y d a w a ł o b y się
j e d n a k od rzeczy p o t r a k t o w a ć je j a k o złożone z dwóch zdań. To,
2 8 1
że p i e r w s z e z d a n i e : „ i t e x c i t e s m e " , n i e m a o k r e ś l o n e g o z n a c z e n i a ,
2 8 2
p ó k i się n i e d o d a i n f o r m a c j i d o t y c z ą c e j z a i m k a „ i t " , j e s t w s z a k
r ó w n i e ż c e c h ą w i e l u i n n y c h z d a ń . N a t o m i a s t d l a celów l o g i c z n y c h
może być dogodne traktowanie takich i n t e n s j o n a l n y c h po
łączeń z d a ń jako jednego zdania elementarnego oraz zastoso
w a n i e p o w y ż s z e j definicji.
D r u g i p o d z i a ł j e s t t r u d n i e j s z y d o o k r e ś l e n i a . Co n a z w i e m y
częściami zdania, zależeć będzie w dużej mierze od formy, w jakiej
t o z d a n i e w y s t ę p u j e . E o z w a ż m y z d a n i e : „ a M e n d of a soldier
2 8 3 2 8 4
c a m e " . C h c i a ł o b y się u z n a ć z w r o t „ a f r i e n d of a s o l d i e r "
2 8 5
z a j e d n ą część, a f u n k c j ę „ c a m e " — za drugą. G d y j e d n a k
przedstawiamy to zdanie w postaci symbolicznej, przyjmując
2 8 6 2 8 7
„s" zamiast „soldier" , „/" zamiast „friend" oraz „c" zamiast
„came", otrzymujemy:
W p r a w d z i e z n a c z e n i e w z o r u (2) j e s t t a k i e s a m o j a k w z o r u (1),
2 8 9
ale s f o r m u ł o w a n i e inrie, b o o b e j m u j e j a k o części: „ a s o l d i e r "
o r a z „ a f r i e n d of a s o l d i e r " . W i d z i m y , że p o d z i a ł n a części z d a n i a
o d b y w a się n i e ze w z g l ę d u n a z n a c z e n i e z d a n i a d z i e l o n e g o , lecz z e
względu n a t ę , a n i e i n n ą w e r s j ę , w której zdanie to sformu
łowano.
P o d o b n i e , d e s k r y p c j e o k r e ś l o n e są c z ł o n a m i z d a n i a w y d z i e l o
n y m i w taki sposób, b y uczynić zadość w y m a g a n i u wyrażenia struk
t u r y p r a g m a t y c z n e j . W z d a n i u : „ t ł i e k i n g of E n g l a n d w a s c r o w n e d
290
a t W e s t m i n s t e r A b b e y " , m a m y dwie cząstki a r g u m e n t o w e : „the
2 9 1 2 9 2
k i n g of E n g l a n d " i „Westminster Abbey" , podczas gdy
2 9 3
funkcją główną jest „was crowned" . G d y za pomocą symboli
p r z e d s t a w i m y t o z d a n i e w p o s t a c i (6, § 47), części t e , r z e c z y w i ś c i e ,
d a d z ą się w y r a ź n i e w y r ó ż n i ć . N a t o m i a s t w e w z o r z e (7, § 47) —
z n i k a j ą . A w i ę c r a z j e s z c z e się o k a z u j e , że d e s k r y p c j e w y r a ż a j ą
jedynie tę, a nie inną wersję danego zdania.
Struktura pragmatyczna zdania bywa zwykle uwidoczniona
dzięki w s k a z a n i u czasu przez czas g r a m a t y c z n y czasownika.
r
Funkcja c z a s o w a — t a k w ł a ś n i e m o ż n a n a z w a ć czasow nik
będący nosicielem czasu g r a m a t y c z n e g o — jest zazwyczaj funkcją
g ł ó w n ą w sensie e m f a z y . W e w z o r z e (1) n i e w y r a z i l i ś m y f a k t u ,
iż f u n k c j a „ c a m e " , i t y l k o o n a , j e s t n o s i c i e l k ą a r g u m e n t u c z a s o
w e g o ; a p r z e c i e ż t o w ł a ś n i e ó w a r g u m e n t c z a s o w y s p r a w i a , że
f u n k c j a „ c a m e " w y s t ę p u j e j a k o g ł ó w n a i, t y m s a m y m , d e t e r m i n u
j ą c a s t r u k t u r ę w y r a ż o n ą p r z e z w z ó r (2). Z d a r z a j ą się j e d n a k w y
2 9 4
j ą t k i . O t o n p . z w r o t „ t h e k i n g of E n g l a n d " należy interpre
295
t o w a ć j a k o „ t h e p r e s e n t k i n g of E n g l a n d " , a w i ę c w z w r o c i e
pierwszym, t a k samo j a k w drugim, zawarte jest zaznaczenie czasu,
m i m o że f u n k c j i t e j n i e p o d k r e ś l o n o .
289
Dosłownie: „(jakiś) żołnierz".
2 9 0
„Król Anglii koronowany był w Opactwie Westminsterskim".
2 9 1
„(Jedyny) król Anglii" (rodzajnik określony „the" akcentuje, że w da
n y m czasie istnieje tylko jedna taka osoba).
292
„Opactwo Westminsterskie".
2 9 3
„Był koronowany", „został ukoronowany".
2 9 4
„Król Anglii" (w znaczeniu: „(ten oto jedyny) król Anglii)".
2 9 5
„Obecny król Anglii" (rodzajnik „the" zaznacza jedyność).
Analiza języka potocznego 219
P r z e j d ź m y t e r a z d o części m o w y . P u n k t w i d z e n i a n a s z e j k l a
syfikacji jest t u w zasadzie i d e n t y c z n y z t y m , j a k i stosujemy p r z y
g r u p o w a n i u części z d a n i a ; m i a n o w i c i e , k a ż d ą k a t e g o r i ę w y z n a c z a
pozycja w obrębie danego zdania. Dochodzimy jednak do tego,
że g d y r o z b i j e m y części z d a n i a n a n a j m n i e j s z e j e d n o s t k i , t o o w e
o s t a t e c z n e c z ą s t k i z a w s z e są u ż y w a n e w t e j s a m e j k a t e g o r i i . W y
nik t e n pozwala n a skonstruowanie klasyfikacji absolutnej.
N p . z w r o t „ t h e p r e s e n t k i n g of E n g l a n d " z o s t a ł w p o d a n y m
wyżej zdaniu u ż y t y j a k o a r g u m e n t ; ale a r g u m e n t t e n m a struk
t u r ę w e w n ę t r z n ą , k t ó r a w s k a z u j e , iż słowo „ k i n g " j e s t f u n k c j ą ,
słowo z a ś „ E n g l a n d " — i m i e n i e m w ł a s n y m , a z a t e m , o s t a t e c z n i e ,
t e r m i n e m a r g u m e n t o w y m . Postępując tą drogą, ułożyliśmy przed
s t a w i o n ą niżej t a b e l ę części m o w y . T a b e l a t a n i e z a w i e r a k a t e g o r i i
t a k i c h , j a k : d e s k r y p c j a , f u n k c j a c z a s o w a o r a z f u n k t o r , p o n i e w a ż są
t o części z d a n i a m a j ą c e s t r u k t u r ę w e w n ę t r z n ą ; z a m i e s z c z o n o w niej t e
j e d y n i e k a t e g o r i e , w k t ó r y c h s k ł a d w c h o d z ą o s t a t e c z n e części m o w y .
P e w n e w i e l o z n a c z n o ś c i w y n i k a j ą s t ą d , że t e n s a m t e r m i n m o ż e
n a l e ż e ć d o r ó ż n y c h k a t e g o r i i . P r z y i m k i , n p . , n a t u r ę f u n k c j i łączą
2 9 6
w sobie z n a t u r ą t e r m i n u l o g i c z n e g o ; o t o n p . słowo „ t o " można
u w a ż a ć za funkcję wyrażającą kierunek, zarazem zaś za t e r m i n
logiczny, wskazujący miejsce zmiennej. Z a i m k i dzierżawcze wy
rażają funkcję posiadania, a jednocześnie zmienną argumentową,
2 9 7
niekiedy n a w e t o p e r a t o r j o t a ; „his c o a t " znaczy tyle, co: „the
2 9 8
c o a t b e l o n g i n g t o o?" . T e r m i n y t a k i e n a z w a ć m o ż n a p ó ł l o -
g i c z n y m i ; dla w y g o d y zaliczamy je do t e r m i n ó w logicznych.
D o funkcji włączamy jedynie orzeczniki niezależne, a z a t e m
nie u w z g l ę d n i a m y t u symboli n i e k o m p l e t n y c h , k t ó r e nabierają
znaczenia jedynie w połączeniu z t e r m i n e m funkcyjnym, takich
2 9 9 3 0 0
jak „last" (§ 53) c z y p r e f i k s „ u n " występujący w funkcjach
3 0 1 3 0 2
„ u n d o " , „unfold" itp.
2 9 6
„Do", „ku".
2 9 7
„Jego marynarka".
2 9 8
„(Ta oto) marynarka należąca do sc-a".
2 9 9
„Ostatni".
3 0 0
„Nie-", „od-", „roz-".
3 0 1
„Rozewrzeć", „rozpuścić", „unicestwić".
302
„Rozwijać", „rozchylać", „odsłaniać".
220 Hans Reiehenbaeh
D z i e l ą c f u n k c j e n a p o d k l a s y n i e p o s ł u g u j e m y się k l a s y f i k a c j ą
g r a m a t y c z n ą na rzeczowniki, przymiotniki i czasowniki, z przyczyn
wyłożonych w § 45. Zamiast tego stosujemy podział przedsta
w i o n y w § 52. N i e o d r z e c z y b ę d z i e s f o r m u ł o w a ć k i l k a u w a g n a
t e m a t tego podziału.
P o d p u n k t y 1—4 p u n k t u I I n i e s t a n o w i ą p o d k l a s , t y l k o u s t a
lają z a s a d ę , w e d l e k t ó r e j m o ż n a d o k o n a ć k l a s y f i k a c j i . T o s a m o
d o t y c z y k a t e g o r i i w y m i e n i o n y c h w p u n k c i e I , 1, d l a t e g o n i e są
one oznaczone kolejnymi literami alfabetu. N a t o m i a s t katego
r i e a — b , w y s t ę p u j ą c e w p u n k t a c h I I , 2 — 4 , są t o p o d k l a s y . W y
3 0 3
j a ś n i j m y to za pomocą p r z y k ł a d u . F u n k c j a „taller" , klasyfiko
w a n a ze w z g l ę d u n a l i c z b ę a r g u m e n t ó w , j e s t f u n k c j ą z d w i e m a
z m i e n n y m i ; k l a s y f i k o w a n a ze w z g l ę d u n a j e d n o z n a c z n o ś ć , j e s t
f u n k c j ą w i e l o - w i e l o z n a c z n ą ; k l a s y f i k o w a n a ze w z g l ę d u n a w ł a s
n o ś c i p o l a , j e s t u n i f o r m a l n a i s p ó j n a ; k l a s y f i k o w a n a ze w z g l ę d u
n a s y m e t r i ę , j e s t a s y m e t r y c z n a ; k l a s y f i k o w a n a ze w z g l ę d u n a
p r z e c h o d n i o ś ć , j e s t p r z e c h o d n i a ; k l a s y f i k o w a n a ze w z g l ę d u n a
z w r o t n o ś ć , j e s t p r z e c i w z w r o t n a ; k l a s y f i k o w a n a ze w z g l ę d u n a
s t r u k t u r ę w e w n ę t r z n ą , j e s t f u n k c j ą p r o s t ą ; k l a s y f i k o w a n a ze
względu n a c h a r a k t e r a r g u m e n t ó w , jest funkcją rzeczową; kla
s y f i k o w a n a ze w z g l ę d u n a t y p , j e s t f u n k c j ą t y p u p i e r w s z e g o .
T e r m i n y l o g i c z n e o d z n a c z a j ą się w i e l k ą r ó ż n o r o d n o ś c i ą . T u t a j ,
b a r d z i e j niż w i n n y c h k a t e g o r i a c h , z a k l a s y f i k o w a n i e d a n e g o t e r
m i n u może budzić wątpliwości.
W nawiasach wskazujemy, w miarę możności, odpowiednie
kategorie gramatyki tradycyjnej wraz z p a r o m a przykładami.
3 0 3
„Wyższy".
Analiza języka potocznego 221
3 1 0
„Powinienem"; t u : formy czasu teraźniejszego oraz przeszłego, cza
sownika posiłkowego, który w czasie teraźniejszym w drugiej i trzeciej osobie
służy do wyrażania obowiązku, nakazu itp., a w czasie przeszłym ma takież
m. in. znaczenie w e wszystkich trzech osobach.
3 1 1
„Wolno", „można", „móc" — czasownik posiłkowy, służący do wy
rażania możliwości, pozwolenia, dowolności, życzenia lub nadziei.
C z ę ś ć II
1
SENS I N O M I N A T
8
„Grdy dwaj robią to samo, nie jest to t y m samym".
Sens i nominat 231
O b e c n i e m o ż e m y się z a p o z n a ć z t r z e m a p o z i o m a m i r ó ż n i c
d o t y c z ą c y c h słów, w y r a ż e ń i c a ł y c h z d a ń . E ó ż n i c a t a k a m o ż e
dotyczyć t y l k o s t r o n y wyobrażeniowej, albo p o n a d t o sensu, ale
nie n o m i n a t u , albo wreszcie również n o m i n a t u . W odniesieniu do
p i e r w s z e g o z t y c h p o z i o m ó w n a l e ż y z a u w a ż y ć , iż n a s k u t e k n i e
określoności korelacji między wyobrażeniami a słowami, dla jednej
osoby może zachodzić różnica, której k t o inny nie dostrzega.
Różnice w obrębie p r z e k ł a d u z oryginału nie p o w i n n y właściwie
wykraczać poza ów pierwszy poziom. Pośród różnic s p o t y k a n y c h
w tej dziedzinie — w y m i e n i m y cieniowanie i zabarwienia, k t ó r e
j>oezja s t a r a się n a d a ć s e n s o m . T o c i e n i o w a n i e i k o l o r y t n i e są
obiektywne. K a ż d y słuchacz lub czytelnik musi je dodać, zgodnie
z aluzjami p o e t y czy mówiącego. Z a p e w n e , s z t u k a b y ł a b y nie
możliwa bez pewnego pokrewieństwa ludzkich wyobrażeń; nigdy
j e d n a k n i e d a się n a p e w n o s t w i e r d z i ć , j a k d a l e c e z o s t a ł y zreali
zowane intencje poety.
O d t ą d już nie b ę d z i e m y więcej w s p o m i n a l i o w y o b r a ż e n i a c h
i o b r a z o w a n i u ; m ó w i ł o się o n i c h p o t o t y l k o , ż e b y n i e m i e s z a ć
w y o b r a ż e n i a w y w o ł a n e g o p r z e z słowo — z j e g o s e n s e m b ą d ź
z jego n o m i n a t e m .
A b y u ł a t w i ć k r ó t k i e i p r e c y z y j n e w y s ł o w i e n i e się, m o ż e m y
przyjąć następujące sformułowania:
I m i ę w ł a s n e (słowo z n a k , z e s p ó ł z n a k ó w , w y r a ż e n i e ) w y r a ż a
swój s e n s , a d e s y g n u j e , czyli o z n a c z a s w ó j n o m i n a t . P r z y j m u j e m y ,
że z n a k w y r a ż a swój s e n s , a d e s y g n u j e swój n o m i n a t .
B y ć m o ż e , że o d p e w n e g o j u ż c z a s u n a r a ż a m y się n a n a s t ę p u
j ą c ą o b i e k c j ę ze s t r o n y i d e a l i s t ó w b ą d ź s c e p t y k ó w : „ M ó w i ł e ś b e z
w a h a n i a o k s i ę ż y c u j a k o o p r z e d m i o c i e ; a l e s k ą d w i e s z , że n a z w a
« k s i ę ż y c » m a n a p r a w d ę n o m i n a t ? S k ą d w i e s z , że — w ogóle —
coś m a n o m i n a t ? " O d p o w i a d a m , że n i e j e s t n a s z y m z a m i a r e m
m ó w i ć o w y o b r a ż e n i u k s i ę ż y c a a n i że n i e z a d o w a l a ł b y n a s t a k i
sens, g d y m ó w i m y „księżyc"; zamiast tego, z a k ł a d a m y t u no
m i n a t . C a ł k o w i c i e b y ś m y się r o z m i n ę l i z w ł a ś c i w y m z n a c z e n i e m ,
g d y b y ś m y p r z y j ę l i , że w z d a n i u : „ K s i ę ż y c j e s t m n i e j s z y n i ż Zie
m i a " była m o w a o wyobrażeniach. G d y b y o to n a m chodziło,
użylibyśmy takiego zwrotu, jak „moje wyobrażenie Księżyca"
232 Gottlob Frege
ni&, i l e k r o ć n o m i n a t y s k ł a d n i k ó w z d a n i a są t ą rzeczą, k t ó r a m a
dla n a s znaczenie, i że t a k jest zawsze i t y l k o wówczas, g d y idzie
n a m o w a r t o ś ć logiczną.
W ten sposób zostaliśmy — jak sami widzimy — przekonani,
że n a l e ż y p r z y j ą ć w a r t o ś ć l o g i c z n ą z d a n i a j a k o j e g o n o m i n a t .
P r z e z w a r t o ś ć l o g i c z n ą z d a n i a r o z u m i e m t o , że j e s t o n o p r a w d z i w e
albo fałszywe. M e m a ż a d n y c h innych wartości logicznych. Dla
krótkości — jedną nazywać będę Prawdą, a drugą Fałszem.
K a ż d e zdanie oznajmiające, w k t ó r y m chodzi właśnie o n o m i n a t y
słów, w i n n o z a t e m b y ć u w a ż a n e z a i m i ę w ł a s n e ; a j e g o n o m i n a t —
jeśli t a k o w y i s t n i e j e — t o a l b o P r a w d a , a l b o F a ł s z . T e d w a o b i e k t y
u z n a j e , c h o c i a ż b y t y l k o m i l c z ą c o , k a ż d y w ogóle, k t o sądzi, k t o
u t r z y m u j e , że coś j e s t p r a w d z i w e , a w i ę c n a w e t s c e p t y k . N a z y
wanie wartości logicznych obiektami może na razie robić wraże
n i e k a p r y s u a l b o z w y k ł e j g r y słów, z k t ó r e j n i e m o ż n a w y c i ą g n ą ć
ż a d n e g o w a ż n e g o w n i o s k u . T o , co n a z y w a m o b i e k t e m , d a się
p r z e d y s k u t o w a ć jedynie w związku z n a t u r ą pojęć i relacji. P r o b l e m
t e n odłożę do innej rozprawy. Można j e d n a k n a w e t i t u sprawę
wyjaśnić: w k a ż d y m akcie sądzenia * — bez względu n a to, jak
b a r d z o o c z y w i s t e g o — r o b i się k r o k z p i ę t r a s ą d ó w l o g i c z n y c h n a
piętro nominatów (faktów obiektywnych).
Nęcić może t r a k t o w a n i e s t o s u n k u sądu logicznego do P r a w d y —
n i e j a k o r e l a c j i s e n s u w z g l ę d e m n o m i n a t u , lecz j a k o r e l a c j i p o d
m i o t u w z g l ę d e m o r z e c z n i k a . K t o ś m ó g ł b y Słusznie p o w i e d z i e ć :
„ S ą d l o g i c z n y , że 5 t o l i c z b a p i e r w s z a , j e s t p r a w d z i w y " . P r z y
b l i ż s z y m j e d n a k z b a d a n i u z a u w a ż a m y , że n i e m ó w i się t u n i c z e g o
więcej niż w z d a n i u p r o s t y m : „ 5 j e s t l i c z b ą p i e r w s z ą " . T o w y
j a ś n i a , że. r e l a c j i s ą d u l o g i c z n e g o w z g l ę d e m P r a w d y n i e w o l n o
p o r ó w n y w a ć z relacją p o d m i o t u względem orzecznika. P o d m i o t
i o r z e c z n i k (w r o z u m i e n i u l o g i c z n y m ) są p r z e c i e ż s k ł a d n i k a m i
s ą d u l o g i c z n e g o ; w y s t ę p u j ą o n e n a t y m s a m y m p i ę t r z e , co p o z n a
nie. Łącząc p o d m i o t z orzecznikiem, zawsze dochodzimy — t y l k o
do sądu logicznego; w t e n sposób nigdy nie przechodzimy od sensu
do n o m i n a t u ani od sądu logicznego do jego wartości logicznej.
* Akt sądzenia to nie tylko zrozumienie myśli, czyli sądu logicznego,
lecz również uznanie jego prawdziwości. [W oryginale „Urteil" — „sąd"].
Sens i nominat 235
4
„Tożsame są [wyrażenia], wzajemnie zastępowalne, z zachowaniem
prawdziwości". Idzie tu o wyrażenia równoważne; g d y w zdaniu zastąpimy
dane wyrażenie jego równoważnikiem, wartość logiczna tego zdania nie
ulegnie — jak wiadomo — zmianie; wyjątek stanowią m. in. wypowiedzi
przytoczone.
236 Gottlob Frege
n o m i n a t u z d a n i a , o ile s a m o t o s ł o w o j e s t częścią o w e g o z d a n i a .
Co p r a w d a , t a k i e p o s t a w i e n i e s p r a w y m o ż e b u d z i ć z a s t r z e ż e n i a ,
p o n i e w a ż co się t y c z y n o m i n a t u — t o t e n , j a k o c a ł o ś ć , o r a z j e d n a
z j e g o części n i e w y z n a c z a j ą , r a z e m w z i ę t e , o w e j p o z o s t a ł e j części;
a t a k ż e p o n i e w a ż słowo „ c z ę ś ć " w o d n i e s i e n i u d o ciał m a z w y c z a
j o w o o d m i e n n e r o z u m i e n i e . N a l e ż a ł o b y d l a o d d a n i a t e g o , co w y ż e j
zarysowano, u k u ć specjalne wyrażenie.
O b e c n i e p o d d a m y d a l s z e m u b a d a n i u p r z y p u s z c z e n i e , że w a r
t o ś ć l o g i c z n a z d a n i a j e s t j e g o n o m i n a t e m . S t w i e r d z i l i ś m y , że p o
zostaje ona niezmieniona, gdy jakieś wyrażenie w obrębie tego
z d a n i a zastąpić s y n o n i m e m . N a t o m i a s t nie rozważaliśmy jeszcze
w y p a d k u , w k t ó r y m samo owo wyrażenie mające ulec wymianie
jest z d a n i e m . Jeśli nasz pogląd jest słuszny, to w a r t o ś ć logiczna
z d a n i a , z a w i e r a j ą c e g o i n n e z d a n i e j a k o swą część, m u s i p o z o s t a ć
n i e z m i e n i o n a , g d y o w ą część z a s t ą p i m y i n n ą w y p o w i e d z i ą , k t ó r a
m a t ę s a m ą , co p o p r z e d n i a , w a r t o ś ć logiczną. W y j ą t k ó w n a l e ż y się
s p o d z i e w a ć , o ile o w o c a ł e z d a n i e a l b o o w a j e g o część s f o r m u ł o
w a n e są w m o w i e n i e z a l e ż n e j b ą d ź z a l e ż n e j ; b o w t e d y , j a k e ś m y
widzieli, n o m i n a t y słów n i e są z w y k ł y m i n o m i n a t a m i . Z d a n i e
w m o w i e n i e z a l e ż n e j m a j a k o swój n o m i n a t w d a l s z y m c i ą g u z d a
n i e , n a t o m i a s t z d a n i e w m o w i e z a l e ż n e j m a j a k o swój n o m i n a t —
sąd logiczny.
Z w r ó c i m y z a t e m u w a g ę n a z d a n i a p o d r z ę d n e (czyli z a l e ż n e ) .
P r z e d s t a w i a j ą się o n e j a k o części s t r u k t u r y z d a n i o w e j , k t ó r a —
z p u n k t u widzenia logiki — również robi wrażenie zdania, a n a w e t
wygląda tak, jak gdyby była zdaniem głównym. Tutaj jednak
stajemy wobec kwestii, czy do z d a ń zależnych — t a k ż e odnosi
się t o , iż n o m i n a t a m i są w a r t o ś c i l o g i c z n e . W i e m y j u ż , że n i e j e s t
t a k , jeśli i d z i e o z d a n i a w m o w i e z a l e ż n e j . G r a m a t y c y u w a ż a j ą
z d a n i a p o d r z ę d n e z a coś, co z a s t ę p u j e części z d a n i a , i z g o d n i e
5
z t y m dzielą j e n a p o d m i o t o w e , w z g l ę d n e o r a z o k o l i c z n i k o w e .
M o g ł o b y t o s u g e r o w a ć , że n o m i n a t e m z d a n i a p o d r z ę d n e g o n i e j e s t
w a r t o ś ć l o g i c z n a , lecz r a c z e j , iż m a o n c h a r a k t e r p o d o b n y d o
5
Ta niewyczerpująca klasyfikacja zdań podrzędnych uległa — także
w gramatyce niemieckiej — modyfikacjom.
Sens i nominat 237
6
n o m i n a t u rzeczownika, p r z y m i o t n i k a czy p r z y s ł ó w k a ; k r ó t k o
m ó w i ą c , t a k i e j części z d a n i a , k t ó r e j s e n s e m n i e j e s t c a ł y s ą d lo
g i c z n y , t y l k o j e g o część. J e d y n i e g r u n t o w n e b a d a n i a m o g ą w y
j a ś n i ć t ę s p r a w ę . N i e b ę d z i e m y t u szli ściśle p o d r o d z e w y t y c z o n e j
p r z e z g r a m a t y k ę , lecz z g r u p u j e m y t o , co j e s t p o r ó w n y w a l n e p o d
względem logicznym. Naprzód wyszukajmy takie przykłady,
w k t ó r y c h — j a k e ś m y właśnie przypuszczali — sens zdania pod
rzędnego to nie s a m o w y s t a r c z a l n y sąd logiczny.
P o ś r ó d z d a ń d o p e ł n i a j ą c y c h , z a c z y n a j ą c y c h się o d „ ż e " , s p o t y
k a m y m o w ę z a l e ż n ą , w k t ó r e j -— j a k e ś m y w i d z i e l i — s ł o w o m
p r z y s ł u g u j ą n o m i n a t y n i e w p r o s t ( z a l e ż n e ) , b ę d ą c e t y m s a m y m , co
z w y k l e j e s t s e n s e m t y c h słów. W t y m w i ę c w y p a d k u t a k i e z d a n i e
m a j a k o s w ó j n o m i n a t n i e w a r t o ś ć logiczną, lecz s ą d l o g i c z n y ;
j e g o z a ś s e n s e m n i e j e s t s ą d l o g i c z n y , lecz s e n s słów „ s ą d l o g i c z n y ,
i ż . . . " , b ę d ą c y t y l k o częścią s ą d u l o g i c z n e g o , o d p o w i a d a j ą c e g o
całej s t r u k t u r z e z d a n i o w e j . Z d a r z a się t o w z w i ą z k u ze s ł o w a m i :
„mówić", „słyszeć", „być zdania", „być p r z e k o n a n y m " , „wniosko
w a ć " i t p . * I n a c z e j m a się r z e c z , i w s p o s ó b b a r d z i e j s k o m p l i k o
wany, z takimi słowami, jak: „uznawać", „wiedzieć", „wierzyć";
rozważymy to później.
M o ż n a z a u w a ż y ć , że w t y c h w y p a d k a c h n o m i n a t z d a n i a p o d
rzędnego t o istotnie sąd logiczny, ponieważ to, czy ów sąd jest
p r a w d z i w y , czy też fałszywy, nie m a znaczenia dla prawdziwości
całego zdania. P o r ó w n a j m y n p . n a s t ę p u j ą c e d w a z d a n i a : „ K o
p e r n i k w i e r z y ł , że o r b i t y p l a n e t są k o l i s t e " o r a z „ K o p e r n i k w i e r z y ł ,
że z j a w i s k o r u c h u S ł o ń c a j e s t w y w o ł a n e p r z e z r z e c z y w i s t y r u c h
Ziemi". Można t u jedno zdanie p o d r z ę d n e zastąpić drugim, nie
w p ł y w a j ą c n a p r a w d z i w o ś ć całości. Sens z d a n i a n a d r z ę d n e g o w r a z
z p o d r z ę d n y m — t o j e d e n s ą d l o g i c z n y ; p r a w d z i w o ś ć z a ś całości
* W wypowiedzi: „A kłamał, że widział B", zdanie podrzędne denotuje
sąd logiczny, o którym powiedziano, po pierwsze, że A stwierdził go jako
prawdę, i po drugie, że A był przekonany o jego fałszywości.
,J
Autor zapewne dlatego wymienia te właśnie części mowy, że uważa,
iż w obrębie zdania złożonego zdania podrzędne podmiotowe, względne oraz
okolicznikowe są odpowiednikami, kolejno, rzeczownika jako podmiotu, przy
miotnika jako przydawki oraz przysłówka jako okolicznika — w obrębie
zdania prostego.
238 Gottlob Frege
l i s t a o r a z że K o l u m b , p o d r ó ż u j ą c n a z a c h ó d , m ó g ł b y d o t r z e ć d o
I n d i i . W a ż n e j e s t t u t a j t y l k o t o , że K o l u m b b y ł p r z e k o n a n y za
r ó w n o o j e d n y m , j a k i o d r u g i m o r a z że t o p i e r w s z e p r z e k o n a n i e
s t w a r z a p o d s t a w ę dla drugiego. Nie m a zaś znaczenia dla prawdzi
wości naszego z d a n i a to, czy Ziemia n a p r a w d ę jest k u l i s t a i czy
K o l u m b mógłby dotrzeć do Indii w zamierzony sposób. Natomiast
n i e b ę d z i e b e z z n a c z e n i a , jeśli s ł o w o „ Z i e m i a " z a s t ą p i m y s ł o w a m i :
„ p l a n e t a , której t o w a r z y s z y satelita o średnicy większej niż j e d n a
c z w a r t a średnicy owej p l a n e t y " . T u t a k ż e m a m y do czynienia
z z a l e ż n y m i n o m i n a t a m i słów.
Z d a n i a o k o l i c z n i k o w e celu, ze s p ó j n i k i e m „ t a k , b y " , r ó w n i e ż
t u t a j n a l e ż ą ; ó w cel, t o o c z y w i s t a s ą d l o g i c z n y ; s t ą d : n o m i n a t y
8
z a l e ż n e słów w y p o w i e d z i a n y c h w t r y b i e ł ą c z ą c y m .
Z d a n i e p o d r z ę d n e , ze s p ó j n i k a m i „ a b y " , „ b y " p o c z a s o w n i k a c h
„ r o z k a z y w a ć " , „prosić", „nie pozwalać", występuje w mowie
9
niezależnej w t r y b i e r o z k a z u j ą c y m . E o z k a ź n i k i nie mają nomi-
n a t ó w , t y l k o s e n s . I s t o t n i e , r o z k a z y c z y p r o ś b y n i e są s ą d a m i
l o g i c z n y m i , a l e są t e g o s a m e g o t y p u , co s ą d y . D l a t e g o s ł o w o m
w zdaniach zależnych po „rozkazywać", „prosić" etc. przysługują
n o m i n a t y zależne. N o m i n a t więc takiego zdania, to nie wartość
l o g i c z n a , lecz r o z k a z , p r o ś b a i t p .
Z p o d o b n ą s y t u a c j ą s p o t y k a m y się w w y p a d k u p y t a ń zależ
n y c h , w z w r o t a c h t a k i c h , j a k : „ w ą t p i ć , c z y " , „ n i e o r i e n t o w a ć się,
c o " . Ł a t w o z a u w a ż y ć , że t u t a j t a k ż e n a l e ż y i n t e r p r e t o w a ć s ł o w a
j a k o mające n o m i n a t y zależne. Z d a n i a p y t a j n e zawisłe, zawiera
jące: „ k t o " , „co", „gdzie", „kiedy", „jak", „po c z y m " e t c , często
są n a p o z ó r b a r d z o z b l i ż o n e d o z d a ń o k o l i c z n i k o w y c h , w k t ó r y c h
słowom przysługują ich zwykłe n o m i n a t y . W y p a d k i t e odróżnia
się p o d w z g l ę d e m j ę z y k o w y m z a p o m o c ą t r y b u c z a s o w n i k a .
W trybie łączącym m a m y p y t a n i e zależne i zależne n o m i n a t y
s ł ó w , t a k iż i m i e n i a w ł a s n e g o n i e m o ż n a z a z w y c z a j z a s t ą p i ć in
n y m imieniem tego samego obiektu.
W dotychczas r o z w a ż a n y c h w y p a d k a c h , słowa w zdaniu pod-
8
Tryb łączący występuje w zdaniach celowych, m. in. w języku niemieckim
i niekiedy angielskim.
9
Odnosi się to m. in. do gramatyki niemieckiej.
240 Gottlob Frege
r z ę d n y m m i a ł y n o m i n a t y z a l e ż n e ; d z i ę k i t e m u s t a ł o się z r o z u
m i a ł e , że i n o m i n a t s a m e g o z d a n i a p o d r z ę d n e g o j e s t z a l e ż n y ,
t z n . że n i e j e s t n i m w a r t o ś ć l o g i c z n a , lecz s ą d l o g i c z n y , r o z k a z ,
prośba, pytanie. Owo zdanie podrzędne można by traktować jak
rzeczownik, a n a w e t j a k imię własne tego sądu logicznego, rozkazu
e t c , w k t ó r e g o roli z d a n i e t a k i e f u n k c j o n u j e w o b r ę b i e d a n e j
struktury zdaniowej.
Przejdziemy teraz do rozważenia zdań podrzędnych innego
t y p u , w k t ó r y c h słowom przysługują ich zwykłe n o m i n a t y , m i m o
że s ą d l o g i c z n y n i e w y s t ę p u j e t a m j a k o s e n s , a w a r t o ś ć l o g i c z n a
j a k o n o m i n a t . J a k to możliwe, najlepiej wyjaśnią p r z y k ł a d y .
k o g o ś l u b coś d e s y g n u j e , j e s t w ł a ś c i w i e z a ł o ż e n i e m z a r ó w n o
twierdzenia: „Kepler u m a r ł w n ę d z y " , j a k i jego negacji. Otóż jest
t o w a d a j ę z y k ó w , że w i c h o b r ę b i e m o ż l i w e są w y r a ż e n i a , k t ó r e
c h o ć p o d w z g l ę d e m swej f o r m y g r a m a t y c z n e j w i d o c z n i e p r z e z n a
c z o n e są d o d e s y g n o w a n i a j a k i e g o ś o b i e k t u , p r z e c i e ż t e g o w a
r u n k u nie spełniają w p e w n y c h w y p a d k a c h ; to b o w i e m zależy od
prawdziwości danego zdania. N a p r z y k ł a d więc od prawdziwości
z d a n i a : „ B y ł k t o ś , k t o o d k r y ł e l i p t y c z n o ś ć o r b i t " , z a l e ż y , czy
zdanie p o d r z ę d n e : „ten, k t o odkrył eliptyczność orbit", rzeczy
wiście d e s y g n u j e j a k ą ś o s o b ę , c z y t e ż t y l k o w y w o ł u j e p o z ó r t e g o ,
p o d c z a s g d y f a k t y c z n i e n i e m a n o m i n a t u . M o g ł o b y się w i ę c z d a
w a ć , że n a s z e z d a n i e p o d r z ę d n e z a w i e r a j a k o część s w e g o s e n s u —
sąd l o g i c z n y , iż i s t n i a ł k t o ś , k t o o d k r y ł e l i p t y c z n o ś ć o r b i t . G d y b y
t a k było, to zaprzeczenie musiałoby brzmieć: „Ten, kto pierwszy
o d k r y ł eliptyczność orbit, nie u m a r ł w nędzy, b ą d ź nie było nikogo,
k t o o d k r y ł eliptyczność o w y c h orbit". To, rzecz oczywista, wy
p ł y w a z niedoskonałości języka, od której — nawiasem mó
wiąc — n a w e t język symboliczby analizy logicznej nie jest całko
wicie w o l n y ; w n i m t a k ż e m o g ą w y s t ę p o w a ć z n a k i z ł o ż o n e , k t ó r e
s p r a w i a j ą t a k i e w r a ż e n i e , j a k g d y b y coś d e s y g n o w a ł y , t y m c z a s e m
zaś, p r z y n a j m n i e j d o t y c h c z a s , nie mają n o m i n a t u , n p . szereg
niezbieżny nieskończony. Można tego u n i k n ą ć — n p . za p o m o c ą
s p e c j a l n e j u m o w y , że n o m i n a t e m t a k i e g o s z e r e g u m a b y ć l i c z b a 0.
N a l e ż y ż ą d a ć , a b y w l o g i c z n i e d o s k o n a ł y m j ę z y k u (w j ę z y k u
logiki formalnej) k a ż d e wyrażenie, k t ó r e w sposób g r a m a t y c z n i e
p o p r a w n y zbudowano jako imię własne — z uprzednio wprowa
dzonych symboli, rzeczywiście desygnowało jakiś obiekt; i żeby
ż a d n e g o s y m b o l u n i e w p r o w a d z a ć j a k o i m i e n i a w ł a s n e g o , jeśli
n i e m a p e w n o ś c i , że p r z y s ł u g u j e m u n o m i n a t . N a l e ż y d o z w y c z a j u
w tekstach logicznych ostrzegać przed dwuznacznością wyrażeń
j a k o ź r ó d ł e m b ł ę d ó w . U w a ż a m z a co n a j m n i e j r ó w n i e w s k a z a n e
ostrzegać p r z e d i m i o n a m i w ł a s n y m i n a pozór, k t ó r e nie mają
n o m i n a t ó w . H i s t o r i a m a t e m a t y k i m a wiele d o o p o w i e d z e n i a n a
t e m a t błędów, k t ó r e pochodzą z tego właśnie źródła. Demagogiczne,
n i e w ł a ś c i w e u ż y c i e z d a r z a się t u r ó w n i e c z ę s t o (a m o ż e i częściej)
jak w wypadku wyrażeń dwuznacznych. „Wola ludu" może być
242 Gottlob Frege
t e g o p r z y k ł a d e m ; ł a t w o b o w i e m u s t a l i ć , że n i e i s t n i e j e ż a d e n
powszechnie przyjęty n o m i n a t tego wyrażenia. Nie bez znaczenia
więc jest raz n a zawsze zniszczyć źródło t y c h błędów, p r z y n a j m n i e j
zaś przeszkodzić ich w y s t ę p o w a n i u n a terenie n a u k i . Wówczas
t a k i e z a s t r z e ż e n i a , j a k t e , k t ó r e ś m y o m a w i a l i w y ż e j , s t a n ą się
n i e m o ż l i w e , p o n i e w a ż w t e d y b ę d z i e w i d a ć , iż t o , c z y i m i ę w ł a s n e
m a swój n o m i n a t , n i g d y n i e m o ż e z a l e ż e ć o d p r a w d z i w o ś c i s ą d u
logicznego.
R o z w a ż a n i a nasze m o ż n a z t y c h z d a ń p o d m i o t o w y c h roz
szerzyć n a logicznie p o k r e w n e z d a n i a względne i okolicznikowe.
Z d a n i a w z g l ę d n e r ó w n i e ż s t o s u j e się p r z y b u d o w i e z ł o ż o n y c h
imion własnych, chociaż w odróżnieniu od z d a ń p o d m i o t o w y c h —
t e p i e r w s z e n i e w y s t a r c z ą s a m e d o t e g o celu. T e z d a n i a w z g l ę d n e
m o g ą u c h o d z i ć z a r ó w n o w a ż n e p r z y d a w k o m . Z a m i a s t : „pier
w i a s t e k k w a d r a t o w y l i c z b y 4, k t ó r y j e s t m n i e j s z y o d 0 " — m o ż e m y
też powiedzieć: „ujemny pierwiastek k w a d r a t o w y liczby 4". M a m y
t u w y p a d e k , k i e d y z w y r a ż e n i a p o j ę c i o w e g o t w o r z y się z ł o ż o n e
i m i ę w ł a s n e , p r z y p o m o c y r o d z a j n i k a o k r e ś l o n e g o w liczbie p o j e
1 0
dynczej . J e s t to w k a ż d y m razie dozwolone, g d y d a n e pojęcie *
dotyczy jednego i tylko jednego obiektu. Wyrażenie pojęciowe
m o ż n a z b u d o w a ć w t a k i sposób, b y jego cechy c h a r a k t e r y s t y c z n e
zostały wskazane przez zdania względne, jak w naszym przy
kładzie — przez zdanie: „który jest mniejszy od 0". Oczywista,
takie zdanie względne, t a k samo jak — wyżej — zdania podmio
t o w e , n i e o d n o s z ą się d o s ą d u l o g i c z n e g o j a k o d o s w e g o s e n s u , a n i
do wartości logicznej j a k o do swego n o m i n a t u . Sens ich jest t y l k o
częścią s ą d u l o g i c z n e g o , k t ó r ą w w i e l u w y p a d k a c h m o ż n a w y r a z i ć
przy pomocy prostej przydawki. Tak jak w zdaniach podmio
towych — b r a k t u t a j niezależnego podmiotu, i dlatego nie m o ż n a
sensu tego zdania podrzędnego przedstawić w niezależnym zdaniu
głównym.
M i e j s c a , d a t y i p r z e d z i a ł y c z a s o w e są z p u n k t u w i d z e n i a
logiki o b i e k t a m i ; dlatego s y m b o l j ę z y k o w y określonego miejsca,
chwili lub okresu czasu należy u w a ż a ć za imię własne. Z d a n i a m i
o k o l i c z n i k o w y m i m i e j s c a l u b c z a s u m o ż n a się w i ę c p r z y t w o r z e n i u
takich imion własnych posługiwać w sposób analogiczny do wspom
nianego w w y p a d k u zdań podmiotowych i względnych. Podobnie
tworzyć można wyrażenia pojęć oznaczających miejsca etc. Tutaj
r ó w n i e ż — co w a r t o z a u w a ż y ć — s e n s u z d a ń p o d r z ę d n y c h n i e
m o ż n a oddać w zdaniu głównym, ponieważ b r a k istotnego skład
nika, mianowicie określenia miejsca i czasu; jedynie aluzję do
n i e g o c z y n i z a i m e k w z g l ę d n y b ą d ź s p ó j n i k *.
E ó w n i e ż w zdaniach w a r u n k o w y c h , t a k samo j a k t o widzie
liśmy w w y p a d k u z d a ń p o d m i o t o w y c h , w z g l ę d n y c h i okoliczni-
kowych, występuje element zawierający nieokreśloną wskazówkę,
k t ó r e m u odpowiada analogiczny składnik w następniku. Wza
j e m n i e związane, t e d w a z d a n i a t w o r z ą r a z e m całość wyrażającą
z reguły jeden tylko sąd logiczny. W zdaniu: „Jeśli liczba jest
m n i e j s z a o d 1, a w i ę k s z a o d 0, t o jej k w a d r a t t a k ż e j e s t m n i e j s z y
o d 1, a w i ę k s z y o d 0 " s k ł a d n i k i e m t y m j e s t w z d a n i u w a r u n k o -
* Jednakże w odniesieniu do t y c h zdań łatwo sobie wyobrazić kilka inter
pretacji. Sens zdania: „Po t y m jak Szlezwik Holsztyn został oderwany od
Danii, Prusy i Austria poróżniły się ze sobą" — można by też oddać za po
mocą: „Po oderwaniu Szlezwiku Holsztynu o4 Danii Prusy i Austria po
różniły się ze sobą". W t y m sformułowaniu jest wystarczająco jasne, żeśmy
nie powinni traktować go jako części tego sensu, iż Szlezwik Holsztyn kiedyś
został oderwany od Danii; lecz raczej że jest to założenie konieczne dla samego
istnienia nominatu wyrażenia „po oderwaniu Szlezwiku Holsztynu od Danii".
Jednakże nasze zdanie można b y także interpretować i w ten sposób, że Szlezwik
Holsztyn został kiedyś oderwany od Danii. Ten wypadek rozważymy później.
Ażeby jaśniej zdać sobie sprawę z tej różnicy, p o s t a w m y się w położenie Chiń
czyka, który słabo znając historię Europy uważa za fałsz to, iż Szlezwik Holsztyn
był kiedykolwiek oderwany od Danii. Chińczyk ten owo zdanie, w pierwszym
z podanych jego rozumień, uważać będzie za ani prawdziwe, ani fałszywe.
Odmówi mu chyba w ogóle nominatu, ponieważ zdanie zależne nie miałoby
nominatu. Owo zdanie zależne — jedynie pozornie podaje determinację cza
sową. Jeśli jednak ten Chińczyk rozumieć będzie nasze zdanie w drugi sposób,
to wówczas uzna, że wyraża ono sąd logiczny, zdaniem jego — fałszywy,
a ponadto że zawiera składnik, który — według niego — p o z b a w i o n y jest
nominatu.
Logika i język 18
244 Gottlob Frege
z d a n i a ; r a c z e j n a ś w i e t l a g o w s w o i s t y s p o s ó b *. N i e w p ł y w a j ą c
n a p r a w d z i w o ś ć całości, m o ż n a o w o z d a n i e p o d r z ę d n e z a s t ą p i ć
i n n y m , m a j ą c y m t ę samą w a r t o ś ć logiczną; wówczas j e d n a k
w s p o m n i a n e n a ś w i e t l e n i e s e n s u ł a t w o m o g ł o b y się o k a z a ć n i e s t o
sowne, t a k j a k b y ktoś miał s m u t n ą pieśń zaśpiewać w sposób wesoły.
W t y c h o s t a t n i c h p r z y k ł a d a c h z prawdziwości całego z d a n i a
złożonego w y n i k a ł a implikacyjnie prawdziwość z d a ń składowych.
Z odmienną sytuacją m a m y do czynienia, gdy przez samo zdanie
p o d r z ę d n e w a r u n k o w e zostaje w y r a ż o n y k o m p l e t n y sąd logiczny;
mianowicie g d y w zdaniu, w y r a ż a j ą c y m t a k i sąd, z a m i a s t skład
nika, k t ó r y stanowi jedynie wskazówkę, występuje imię własne
l u b coś, co p o c z y t u j e się z a r ó w n o w a ż n e i m i e n i u w ł a s n e m u . W z d a
niu: „Jeżeli słońce już wzeszło, to niebo b a r d z o jest z a c h m u
r z o n e " — czasem g r a m a t y c z n y m jest czas teraźniejszy, z a t e m
o k r e ś l o n y . Miejsce r ó w n i e ż n a l e ż y u w a ż a ć z a o k r e ś l o n e . M o ż n a t u
p o w i e d z i e ć , że r e l a c j ę u s t a n o w i o n o t a k , iż n i e z d a r z a się w y p a d e k ,
w k t ó r y m p o p r z e d n i k m a j a k o swój n o m i n a t P r a w d ę , a n a
s t ę p n i k — F a ł s z . Całe p r z e t o d a n e z d a n i e j e s t p r a w d z i w e , jeżeli
słońce jeszcze nie wzeszło (wszystko j e d n o , czy niebo jest b a r d z o
z a c h m u r z o n e , c z y n i e ) , a t a k ż e jeżeli s ł o ń c e w z e s z ł o i n i e b o j e s t
z a s n u t e c i ę ż k i m i c h m u r a m i . W o b e c t e g o że t y m , co o d g r y w a r o l ę ,
są t y l k o w a r t o ś c i l o g i c z n e , m o ż n a z a t e m , n i e z m i e n i a j ą c w a r t o ś c i
l o g i c z n e j c a ł e g o o k r e s u w a r u n k o w e g o , k a ż d e ze z d a ń s k ł a d o w y c h
z a s t ą p i ć i n n y m , m a j ą c y m t ę s a m ą w a r t o ś ć logiczną. W t y m t e ż
w y p a d k u wspomniane naświetlenie sensu zazwyczaj wydawałoby
się n i e s t o s o w n e ; s ą d l o g i c z n y , o k t ó r y m m o w a , m ó g ł b y się ł a t w o
1 2
okazać a b s u r d e m ; nie m a to j e d n a k nic wspólnego z wartością
l o g i c z n ą n a s z e g o z d a n i a . T r z e b a z a w s z e p a m i ę t a ć , że u b o c z n i e
b u d z ą się m y ś l i s k o j a r z o n e ; n i e są o n e j e d n a k f a k t y c z n i e w y r a ż o n e ,
i dlatego nie należy ich b r a ć w r a c h u b ę ; ich wartości logiczne nie
m o g ą o d g r y w a ć r o l i **.
g u j ą i c h z w y k ł e n o m i n a t y . W i d z i m y z a t e m , że z d a n i e p o d r z ę d n e
w naszym wyjściowym zdaniu złożonym należy faktycznie inter
pretować w dwojaki sposób, t j . jako mające różne nominaty,
z k t ó r y c h j e d e n j e s t s ą d e m l o g i c z n y m , a d r u g i — w a r t o ś c i ą lo
giczną. Analogiczna sytuacja występuje powszechnie w w y p a d k u
wyrażeń takich, j a k : „wiedzieć", „uznawać", „wiadomo".
Zdanie przyczynowe i związane z n i m zdanie główne wyrażają
kilka sądów logicznych, które jednak zdaniom t y m nie odpowia
d a j ą w s p o s ó b j e d n o - j e d n o z n a c z n y . Z d a n i e : „ W o b e c t e g o że c i ę ż a r
w ł a ś c i w y l o d u j e s t m n i e j s z y niż w o d y , l ó d p ł y w a w w o d z i e " ,
stwierdza:
1. Ciężar w ł a ś c i w y l o d u j e s t m n i e j s z y niż w o d y .
2. J e ż e l i coś m a c i ę ż a r w ł a ś c i w y m n i e j s z y n i ż w o d a , t o p ł y w a
w niej.
3. Lód pływa w wodzie.
Trzeciego z t y c h sądów logicznych nie należałoby może wy
m i e n i a ć w y r a ź n i e , j a k o że w y n i k a o n z d w ó c h p i e r w s z y c h . J e d n a k ż e
ani sąd pierwszy wraz z trzecim, ani drugi wraz z trzecim nie
oddałyby w sposób k o m p l e t n y sensu naszego zdania. Widzimy
w i ę c , iż p r z e z z d a n i e p o d r z ę d n e : „ w o b e c t e g o ż e c i ę ż a r w ł a ś c i w y
lodu jest mniejszy niż w o d y " — w y r a ż o n y zostaje z a r a z e m nasz
p i e r w s z y s ą d l o g i c z n y i część d r u g i e g o . A z a t e m n a s z e g o z d a n i a
podrzędnego nie m o ż n a zastąpić i n n y m , m a j ą c y m t ę samą wartość
logiczną; bo w t e n sposób g o t o w i ś m y zmienić nasz drugi sąd
l o g i c z n y i ł a t w o m o g l i b y ś m y w p ł y w a ć n a j e g o w a r t o ś ć logiczną.
P o d o b n a s y t u a c j a z a c h o d z i w w y p a d k u z d a n i a : „ G d y b y że
l a z o b y ł o lżejsze n i ż w o d a , p ł y w a ł o b y w n i e j " . M a m y t u t a j d w a
s ą d y l o g i c z n e : że ż e l a z o n i e j e s t lżejsze o d w o d y i ż e c o k o l w i e k
j e s t lżejsze n i ż w o d a , p ł y w a w n i e j . I z n o w u p r z e z z d a n i e p o d
r z ę d n e w y r a ż o n y z o s t a j e p i e r w s z y z t y c h s ą d ó w i część d r u g i e g o .
Jeśli poprzednio omawiane zdanie: „Po t y m jak Szlezwik-Holsztyn
z o s t a ł o d e r w a n y o d D a n i i , P r u s y i A u s t r i a p o r ó ż n i ł y się z e s o b ą " —
i n t e r p r e t u j e m y j a k o z a w i e r a j ą c e s ą d l o g i c z n y , iż S z l e z w i k - H o l s z t y n
swego czasu został o d e r w a n y od Danii, t o wówczas m a m y : po
p i e r w s z e , t e n w ł a ś n i e s ą d , p o d r u g i e , s ą d , iż w c z a s i e , ściślej o k r e ś l o
n y m przez cytowane zdanie zależne, P r u s y i Austria poróżniły
250 Gottlob Frege
się ze s o b ą . R ó w n i e ż i t u t a j p r z e z t o z d a n i e p o d r z ę d n e w y r a ż o n y
z o s t a j e n i e t y l k o j e d e n s ą d l o g i c z n y , a l e i część d r u g i e g o . D l a t e g o
najczęściej nie m o ż n a owego z d a n i a p o d r z ę d n e g o zastąpić i n n y m ,
m a j ą c y m t ę s a m ą w a r t o ś ć logiczną.
T r u d n o wyczerpać wszystkie możliwości występujące w j ę z y k u ;
m a m j e d n a k n a d z i e j ę , że — p r z y n a j m n i e j w z a s a d z i e — u j a w n i
łem przyczyny, dla których, przy niezmiennej prawdziwości całego
zdania złożonego, nie zawsze m o ż n a zdanie p o d r z ę d n e zastąpić
i n n y m , m a j ą c y m t ę s a m ą w a r t o ś ć logiczną. P r z y c z y n y t e są
następujące:
1. t o , że o w o z d a n i e p o d r z ę d n e n i e d e n o t u j e w a r t o ś c i l o g i c z n e j ,
g d y w y r a ż a t y l k o część s ą d u l o g i c z n e g o ;
2. t o , że o w o z d a n i e p o d r z ę d n e w p r a w d z i e d e n o t u j e w a r t o ś ć
logiczną, a l e n i e j e s t d o t e j j e d n e j f u n k c j i o g r a n i c z o n e , g d y j e g o
s e n s o b e j m u j e p o z a j e d n y m s ą d e m l o g i c z n y m t a k ż e część d r u g i e g o .
Pierwszy wypadek zachodzi:
a) p r z y z a l e ż n y c h n o m i n a t a c h s ł ó w ;
b ) jeśli j a k a ś część z d a n i a j e s t j e d y n i e w s k a z ó w k ą p o ś r e d n i ą ,
a nie imieniem własnym.
W drugim w y p a d k u owo zdanie podrzędne należy interpreto
wać w dwojaki sposób; mianowicie: raz z jego zwykłym nomina
t e m , kiedy indziej — z jego n o m i n a t e m zależnym; albo też sens
części t e g o z d a n i a p o d r z ę d n e g o m o ż e z a r a z e m b y ć s k ł a d n i k i e m
innego sądu logicznego, k t ó r y wraz z sądem logicznym, wyrażo
n y m bezpośrednio w o w y m zdaniu p o d r z ę d n y m , dają całkowity
sens z d a n i a głównego i p o d r z ę d n e g o .
Z t e g o w y n i k a z w y s t a r c z a j ą c y m p r a w d o p o d o b i e ń s t w e m , iż
w y p a d k i , w k t ó r y c h z d a n i e p o d r z ę d n e n i e d a się z a s t ą p i ć i n n y m ,
m a j ą c y m t ę s a m ą w a r t o ś ć logiczną, n i e o b a l a j ą n a s z e g o z a p a t r y
w a n i a , że w a r t o ś ć l o g i c z n a z d a n i a j e s t j e g o n o m i n a t e m , a s e n s
zdania — sądem logicznym.
W r ó c i m y d o n a s z e g o p u n k t u w y j ś c i a . O ile p r z e d t e m r ó ż n i c ę
a
p o d względem znaczenia poznawczego m i ę d z y „a = a oraz
„ a = b" d o s t r z e g a l i ś m y w o g ó l n y c h z a r y s a c h , o t y l e t e r a z s t a j e
się o n a j a s n a d z i ę k i f a k t o w i , iż d l a p o z n a w c z e g o z n a c z e n i a z d a
nia sens tego zdania, t j . w y r a ż o n y w n i m sąd logiczny, jest n i e
Sens i nominat 251
m n i e j i s t o t n y niż j e g o n o m i n a t , czyli j e g o w a r t o ś ć l o g i c z n a . J e ś l i
a = bj t o n o m i n a t t e g o „ a " j e s t f a k t y c z n i e t e n s a m co n o m i n a t
t e g o „&", a z a t e m t a k ż e w a r t o ś ć l o g i c z n a w y r a ż e n i a „ a = b" j e s t
t a k a s a m a j a k w y r a ż e n i a „ a = a". M i m o t o s e n s w y r a ż e n i a „fe"
m o ż e b y ć r ó ż n y o d s e n s u w y r a ż e n i a „ a " ; a z a t e m r ó w n i e ż i sąd
l o g i c z n y , w y r a ż o n y p r z e z „ a = 6", m o ż e się r ó ż n i ć o d s ą d u lo
gicznego, wyrażonego przez „a = a"; w t e d y te d w a zdania nie
m a j ą t a k i e g o s a m e g o z n a c z e n i a p o z n a w c z e g o . A w i ę c jeśli, t a k j a k
wyżej, przez „ a k t sądzenia" r o z u m i e m y przechodzenie od sądu
logicznego do jego wartości logicznej, to wówczas m o ż e m y t a k ż e
p o w i e d z i e ć , że t e d w a a k t y s ą d z e n i a są r ó ż n e .
DENOTO WANIĘ
T e o r i a m o j a j e s t , k r ó t k o m ó w i ą c , n a s t ę p u j ą c a . J & k o pod&ta-
w o w e p r z y j m u j ę p o j ę c i e z m i e n n e j ; w y r a ż e n i e m „C (%)" p o s ł u g u j ę
się d l a o z n a c z e n i a s ą d u l o g i c z n e g o *, k t ó r e g o s k ł a d n i k i e m j e s t x,
zmienna zasadniczo i całkowicie nieokreślona. Możemy t e d y roz
4
w a ż y ć d w a p o j ę c i a : „C (x) j e s t z a w s z e p r a w d z i w e ' o r a z „ 0 (x) j e s t
n i e k i e d y p r a w d z i w e " **. W ó w c z a s w s z y s t k o , n i c o r a z c o ś n a l e ż y
rozumieć w następujący sposób:
P o j ę c i e „C (x) j e s t z a w s z e p r a w d z i w e " p r z y j ę t o t u j a k o o s t a t e c z n e
i n i e d a j ą c e się z d e f i n i o w a ć , p o z o s t a ł e z a ś d e f i n i u j e się z a p o m o c ą
n i e g o . Z a k ł a d a się, że w s z y s t k o , n i c o r a z c o ś , g d y w y s t ę p u j ą
s a m o d z i e l n i e , n i e m a j ą ż a d n e g o z n a c z e n i a , n a t o m i a s t p r z y p i s u j e się
z n a c z e n i e k a ż d e m u s ą d o w i l o g i c z n e m u , w k t ó r y m s ł o w a t e figu
r u j ą . J e s t t o z a s a d a t e o r i i d e n o t o w a n i a , z a k t ó r ą p r a g n ę się o p o
w i e d z i e ć : m i a n o w i c i e że z w r o t y d e n o t u j ą c e n i g d y s a m e p r z e z się
n i e m a j ą j a k i e g o k o l w i e k z n a c z e n i a , lecz że k a ż d y s ą d l o g i c z n y ,
w którego słownym sformułowaniu występują, m a znaczenie.
W s z y s t k i e t r u d n o ś c i z w i ą z a n e z d e n o t o w a n i e m są, j a k s ą d z ę ,
r e z u l t a t e m błędnej analizy sądów logicznych, k t ó r y c h sformuło
wanie słowne zawiera zwroty denotujące. P o p r a w n ą analizę,
jeśli się n i e m y l ę , m o ż n a d a l e j p r z e d s t a w i ć w n a s t ę p u j ą c y s p o s ó b .
O t o p r z y p u ś ć m y , że p r a g n i e m y z i n t e r p r e t o w a ć s ą d l o g i c z n y :
1 0
„ I m e t a m a n " . Jeśli to jest p r a w d a , t o spotkałem pewnego
* Ściślej — funkcji zdaniowej.
** Drugie z nich da się zdefiniować przy p o m o c y pierwszego, jeśli przyj
miemy, że ma ono znaczyć: „Nieprawdą jest, że «C (x) jest fałszem» jest zawsze
prawdziwe?"
*** Niekiedy zamiast tego skomplikowanego zwrotu używać będę wy
rażenia: „C (x) nie jest zawsze fałszywe" lub „C (x) jest niekiedy prawdziwe",
jako w założeniu, n a m o c y d e f i n i c j i , znaczącego to samo, co ów skompliko
w a n y zwrot.
1 0
„Spotkałem (jakiegoś) człowieka", „Spotkałem (jakiegoś) mężczyznę".
256 Bertrand Bussell
zaś
„C (a m a n ) " z n a c z y : „ N i e p r a w d a , ż e «C (x) o r a z x j e s t l u d z k i e »
jest zawsze fałszywe".
„C ( k a ż d y c z ł o w i e k ) " z n a c z y ć b ę d z i e t o s a m o , c o : „C ( w s z y s c y
ludzie)".
1 1
Pozostaje podać interpretację zwrotów zawierających t h e .
Są t o n i e w ą t p l i w i e n a j b a r d z i e j i n t e r e s u j ą c e i n a j t r u d n i e j s z e
spośród zwrotów denotujących. W e ź m y jako przykład: „The
1 2
f a t h e r of C h a r l e s T T w a s e x e c u t e d " . W z d a n i u t y m s t w i e r d z a się,
że i s t n i a ł j a k i ś x, k t ó r y b y ł o j c e m K a r o l a I I , i ż e z o s t a ł s t r a c o n y .
O t ó ż t h e , u ż y t e w s p o s ó b ścisły, p o c i ą g a z a s o b ą j e d y n o ś ć ; c o
1 3
p r a w d a , m ó w i m y : „ t h e s o n of S o - a n d - s o " , n a w e t jeśli S o - a n d - s o
m a kilku synów, bardziej jednak poprawne byłoby w takim wy
1 4
p a d k u „ a s o n of S o - a n d - s o " . D l a n a s z y c h z a t e m c e l ó w p r z y j
m u j e m y , że t h e p o c i ą g a ża~sobą j e d y n o ś ć . A^więc g d y p o w f a d a m y :
15
„ ^ T M ^ i r r l a t h e r of C h a r l e s I I " , t o n i e t y l k o s t w i e r d z a m y ,
że x p o z o s t a w a ł w o k r e ś l o n y m s t o s u n k u p o k r e w i e ń s t w a w z g l ę d e m
K a r o l a I I , lecz r ó w n i e ż , ż e n i k t p o z a t y m w t y m ż e s t o s u n k u n i e
pozostawał. Relację, o której mowa, bez założenia jedyności i bez
1 6
z w r o t ó w d e n o t u j ą c y c h , w y r a ż a z d a n i e : „x b e g a t C h a r l e s I I " .
A b y o t r z y m a ć r ó w n o w a ż n i k z d a n i a : „x w a s t h e f a t h e r of
Charles I I " , m u s i m y d o d a ć : „Jeśli y jest różny o d #-a, t o y nie
s p ł o d z i ł K a r o l a I I " , l u b — co j e s t r ó w n o w a ż n e — „ J e ż e l i y s p ł o
dził K a r o l a I I , t o y j e s t t o ż s a m y z # - e m " . A z a t e m : „x j e s t o j c e m
K a r o l a I I " , p r z e c h o d z i w : „a? s p ł o d z i ł K a r o l a I I ; o r a z «jeżeli y
s p ł o d z i ł K a r o l a I I , t o y j e s t t o ż s a m y z x-em» j e s t z a w s z e p r a w
dziwe w odniesieniu do #-a".
1 1
Rodzajnik, czyli przedimek określony; „ten", „ta", „to", „ci", „te";
„jedyny".
12
„Ojciec Karola II został stracony".
1 3
„(Ten oto) syn Takiego a takiego", „(ten oto) s y n Tego a tego"; „(jedyny)
syn Takiego a takiego", „(jedyny) syn Tego a tego".
1 4
„(Jakiś) syn Takiego a takiego, „(któryś) syn Tego a tego".
16
„x b y ł ojcem Karola II".
16
„x spłodził Karola II".
258 Bertrand Bussell
t e o r i a M e i n o n g a *. T e o r i a t a k a ż d y p o p r a w n y p o d w z g l ę d e m
g r a m a t y c z n y m zwrot denotnjący u w a ż a za wyrażenie, k t ó r e wy
stępuje z a m i a s t jakiegoś o b i e k t u . T a k więc „ t h e p r e s e n t K i n g
1 9
of F r a n c e " , „ t h e r o u n d s ą u a r e " etc. mają to być autentyczne
2 0
o b i e k t y ^ P r z y z n a j e się, że o b i e k t y t a k i e n i e i s t n i e j ą , n i e m n i e j
j e d n a k u w a ż a się j e za o b i e k t y . J e s t t o z a p a t r y w a n i e , k t ó r e s a m o
w sobie kryje t r u d n o ś c i ; ^ g ł ó w n y j e d n a k z a r z u t polega n a t y m ,
że t a k i e o b i e k t y — w e d ł u g p o w s z e c h n e j o p i n i i — c z ę s t o n a r u s z a j ą
p r a w o s p r z e c z n o ś c i . U t r z y m u j e się n p . , j a k o b y ( j e d y n y ) i s t n i e j ą c y
obecny król F r a n c j i istniał, a zarazem nie istniał, j a k o b y (ten oto)
okrągły k w a d r a t b y ł okrągły, a z a r a z e m nieokrągły, etc. To zaś
j e s t n i e d o p r z y j ę c i a ; jeśli w i ę c m o ż n a z n a l e ź ć j a k ą k o l w i e k t e o r i ę ,
k t ó r a b y u n i k n ę ł a t e g o r e z u l t a t u , t o n a p e w n o trzeba j e j d a ć
pierwszeństwo.
Powyższego pogwałcenia p r a w a sprzeczności u n i k a teoria
Fregego. Rozróżnia on w zwrocie d e n o t u j ą c y m d w a elementy,
k t ó r e m o ż e m y n a z w a ć z n a c z e n i e m i d e n o t a c j ą **. O t o n p . w y
rażenie „środek m a s y systemu słonecznego n a początku dwu
dziestego stulecia" jest wysoce złożone p o d względem z n a c z e n i a ,
n a t o m i a s t j e g o d e n o t a c j ą t o o k r e ś l o n y p u n k t , a w i ę c coś p r o s t e g o .
S y s t e m s ł o n e c z n y , d w u d z i e s t e s t u l e c i e e t c . są składnikami
wspomnianego z n a c z e n i a ; natomiast d e n o t a c j ą , o której mó
w i m y , W ogóle n i e m a ż a d n y c h s k ł a d n i k ó w ***. J e d n ą z z a l e t t e g o
r o z r ó ż n i e n i a j e s t t o , że p o k a z u j e o n o , d l a c z e g o n i e r a z w a r t o
s t w i e r d z i ć i d e n t y c z n o ś ć ^ G d y m ó w i m y : „ S c o t t is t h e a u t h o r of
21
«Waverley»" , stwierdzamy identyczność denotacji przy jedno
czesnej różnicy znaczenia. Nie b ę d ę j e d n a k p o w t a r z a ł a r g u m e n t ó w
p r z e m a w i a j ą c y c h z a t ą t e o r i ą , j a k o że jej t w i e r d z e n i a p r z y t o c z y ł e m
g d z i e i n d z i e j (loc. c i t . ) , a t e r a z i d z i e m i o i c h p r z e d y s k u t o w a n i e .
J e d n a z pierwszych trudności, k t ó r e stają przed n a m i , gdy
p r z y j m u j e m y p o g l ą d , iż z w r o t y d e n o t u j ą c e w y r a ż a j ą z n a c z e n i e ,
a d e n o t u j ą d e n o t a c j ę *, w i ą ż e się z w y p a d k a m i , k i e d y o w e j
d e n o t a c j i , j a k się o k a z u j e , b r a k . G d y m ó w i m y : „ T h e K i n g of
u 22
E p g l a n d is b a l d , n i e j e s t t o — w y d a w a ł o b y się — w y p o w i e d ź
23
o z ł o ż o n y m z n a c z e n i u „ t h e K i n g of * E n g l a n d " , lecz o k o n
k r e t n y m c z ł o w i e k u , d e n o t o w a n y m p r z e z t o z n a c z e n i e . Ale t e r a z
2 4
r o z w a ż m y : „ T h e K i n g of F r a n c e is b a l d " . N a p o d s t a w i e p a r a -
lelizmu formy — to również powinno być o denotacji zwrotu
„ t h e K i n g of F r a n c e " . T e n j e d n a k z w r o t — a c z k o l w i e k m a z n a
c z e n i e , o ile m a j e „ t h e K i n g of E n g l a n d " — n a p e w n o n i e m a
d e n o t a c j i , p r z y n a j m n i e j w ż a d n y m o c z y w i s t y m sensie. M o ż n a b y
z a t e m m y ś l e ć , iż „ t h e K i n g of F r a n c e is b a l d " p o w i n n o b y ć n o n
s e n s e m ; n i e j e s t t o j e d n a k n o n s e n s , w o b e c t e g o że j e s t t o p o p r o s t u
fałsz. A l b o z n ó w r o z w a ż m y t a k i o t o s ą d l o g i c z n y : „ J e ż e l i u j e s t
klasą, k t ó r a m a t y l k o jeden element, t o t e n j e d y n y element jest
e l e m e n t e m k l a s y u", c z y t e ż — m o ż n a t o i t a k s f o r m u ł o w a ć —
25
„If u is a u n i t c l a s s , t h e u is a u" . S ą d t e n p o w i n i e n b y ć
z a w s z e p r a w d z i w y , ponieważ jegoT"następnik jest p r a w d z i w y ,
i l e k r o ć p r a w d z i w y j e s t p o p r z e d n i k . A l e „ t h e u" t o z w r o t d e n o t u j ą c y ,
2 7
„The author" — „(jedynym) autorem".
2 8
„The author of «Waverley»" „(jedyny) autor «Waverleya»".
2 9
„(Ta, o której mowa) różnica między A oraz B istnieje" [„Subsists";
zob. przypis 20, s. 259].
Denotowanie 263
3 0
ference b e t w e e n A a n d B does n o t subsist" . J a k ż e j e d n a k jakiś
3 1
pie-byt może b y ć p o d m i o t e m sądu logicznego? „Myślę, więc
jestem" wcale nie jest bardziej oczywiste niż: „Jestem p o d m i o t e m
s ą d u l o g i c z n e g o , w i ę c j e s t e m " , p o d w a r u n k i e m że „ j e s t e m " u ż y t o
d l a s t w i e r d z e n i a s u b z y s t e n c j i , c z y l i b y c i a *, n i e z a ś e g z y s t e n c j i .
W y g l ą d a ł o b y w i ę c n a t o , że z a p r z e c z e n i e b y c i a c z e g o k o l w i e k m u s i
zawsze mieć c h a r a k t e r wewnętrznie sprzeczny- ale widzieliśmy,
w z w i ą z k u z M e i n o n g i e m , iż u z n a n i e b y c i a — t a k ż e n i e k i e d y
p r o w a d z i d o s p r z e c z n o ś c i . A z a t e m jeśB"""Arofaz"'B n i e r ó ż n i ą się
o d siebie, t o z a r ó w n o m n i e m a n i e , że i s t n i e j e , j a k m n i e m a n i e ,
że n i e i s t n i e j e t a k i o b i e k t , j a k „ t h e d i f f e r e n c e b e t w e e n A a n d B " ,
w y d a j ą się j e d n a k o w o n i e m o ż l i w e .
Stosunek omawianego znaczenia do omawianej denotacji
pociąga za sobą dosyć dziwne t r u d n o ś c i i już one s a m e starczą
c h y b a z a d o w ó d , iż t e o r i a , k t ó r a d o n i c h p r o w a d z i , m u s i b y ć
błędna.
Gdy pragniemy mówić o z n a c z e n i u zwrotu denotującego,
w p r z e c i w i e ń s t w i e d o jegi5 d e n o t a c j i , t o n a t u r a l n y m s p o s o b e m
jest t u użycie cudzysłowów. 0 | o n p . m ó w i m y :
Środek m a s y systemu słonecznego t o p u n k t , nie zaś zespół
3 2
denotujący ; N
„ Ś r o d e k m a s y s y s t e m u słonecznego" t o zespół d e n o t u j ą c y ,
nie zaś p u n k t .
Albo też:
P i e r w s z y wiersz „ E l e g i i " G r a y a j e s t s ą d e m l o g i c z n y m .
„ P i e r w s z y w i e r s z «Blegii» G r a y a " n i e j e s t s ą d e m l o g i c z n y m .
B i o r ą c z a t e m d o w o l n y z w r o t d e n o t u j ą c y , p o w i e d z m y C,
p r a g n i e m y rozważyć relację między C oraz „C", gdzie różnica
między tymi dwoma elementami m a taki charakter, jak w przy
toczonych wyżej dwóch przykładach.
P r z e d e w s z y s t k i m : p o w i a d a m y , że g d y w y s t ę p u j e C, t o w ł a ś n i e
d e n o t a c j a j e s t t y m , o c z y m się m ó w i ; g d y n a t o m i a s t w y s t ę
p u j e „ C " , t o t y m c z y m ś jest z n a c z e n i e . O t ó ż t a r e l a c j a z n a c z e
n i a i d e n o t a c j i n i e j e s t j e d y n i e j ę z y k o w a w Obrębie owego iwrotu:
musi t u wchodzić w grę relacja logiczna, którą w y r a ż a m y mówiąc,
że d a n e z n a c z e n i e 4 e n o t ^ ^ 4 a r n ą r - d e n o t a c j ę r - f f l e trudiro&ć^ k t ó r a
p r z e d n a m i s t a j e , p o l e g a n a t y m , iż n i e u d a j e n a m się z a r a z e m /
zachować związku znaczenia i denotacji o r a z nie dopuścić do tego, /
b y b y ł y o n e j e d n y m i t y m s a m y m ; a t a k ż e n a t y m , iż d o o w e g o
znaczenia nie m o ż n a dotrzeć inaczej, j a k t y l k o za pośrednictwem,
Zwrotów d e n o t u j ą c y c h . D z i e j e się t o w n a s t ę p u j ą c y s p o s ó b . /"
J e d e n i ten sam zwrot C miał mieć zarówno znaczenie, j a k ddi
3 3
n o t a c j ę . A l e jeśli m ó w i m y o „ z n a c z e n i u o w e g o C " , d a j e t o nanjl
z n a c z e n i e o d p o w i e d n i e j d e n o t a c j i (o ile w ogóle j e s t t a k o w e ) .
„Znaczenie pierwszego wiersza «Elegii» G r a y a " jest t a k i e samo
jak: „Znaczenie zdania: «Wieczorny dzwon obwieszcza pogrzeb
3 4
gasnącego d n i a » " , a nie jest takie samo j a k : „Znaczenie z w r o t u :
«pierwszy wiersz »Elegii« G r a y a » " . Ż e b y więc u z y s k a ć znaczenie,
o k t ó r e n a m chodzi, m u s i m y mówić nie o „znaczeniu owego C",
3 5
lecz o „ z n a c z e n i u « C » , k t ó r e j e s t i d e n t y c z n e z s a m y m „ C " .
3 6
Analogicznie: „TJenotMja owego C " nie oznacza denotacji,
o k t ó r ą n a m c h o d z i , lecz o z n a c z a coś, co d e n o t u j e (o ile w o g ó l e
d e n o t u j e ) , t o , co j e s t d e n o t o w a n e p r z e z d e n o t a c j ę , o k t ó r ą n a m
chodzi. M e c h n p . „C" będzie t o „zespół denotujący, k t ó r y wy
stępuje w drugim z powyższych przykładów". Wówczas
C = „pierwszy wiersz «Elegii» G r a y a " , a d e n o t a c j a owego C = Wie
c z o r n y d z w o n o b w i e s z c z a p o g r z e b g a s n ą c e g o d n i a . A l e t y m , co
m y ś m y c h c i e l i mieć jako omawianą denotację, było: „Pierwszy
w i e r s z « E l e g i i » G r a y a " . A z a t e m n i e u d a ł o n a m się u z y s k a ć t e g o ,
c z e g o ś m y chcieli.
Trudność . i k w i ą c ą - J Ł J i i o ^ ę n i u o znaczeniu zespołu denotują-
33
„The meaning of C" — „znaczenie Cea".
3 4
„The curfew tolls the knell of parting day" — (dosłownie) „Hasło do
gaszenia ogni wydzwania podzwonne odchodzącemu dniu".
35
„The meaning of «C»" — „znaczenie (zwrotu) «C»".
36
„The denotation of C" —- „denotacja C e a " .
Denotowanie 265
cego m o ż n a t a k s c h a r a k t e r y z o w a ć . W t y m m o m e n c i e gdy
umieszczamy ów zespół - w a d z i e l o g i c z n y m , sąd t e n zaczyna b y ć
s ą d e m o o d p o w i e d n i e j d e n o t a c j i ; g d y więc b u d u j e m y s ą d l o g i c z n y ,
k t ó r e g o p o d m i o t e m j e s t „ z n a c z e n i e o w e g o C", t o w ó w c z a s p o d
m i o t t e n — t o z n a c z e n i e (o ile w ogóle j e s t t a k o w e ) o d p o w i e d n i e j
denotacji; a t o nie było zamierzone. Skłania to nas do powiedze
n i a , że g d y r o z r ó ż n i a m y z n a c z e n i e i d e n o t a c j ę , t o m u s i m y się
zajmować takim oto znaczeniem: znaczenie to m a denotację
oraz jest p e w n y m zespołem, i nie istnieje nic innego, poza o w y m
z n a c z e n i e m , co m o ż n a b y - n a z w a ć t a k i m z e s p o ł e m i o c z y m m o ż n a
b y p o w i e d z i e ć , że m a z a r ó w n o z n a c z e n i e , j a k d e n o t a c j ę . W ł a ś c i
w y m s f o r m u ł o w a n i e m , jeśli i d z i e o o m a w i a n e z a p a t r y w a n i e , b ę -
b ę d z i e , iż p e w n e z n a c z e n i a m a j ą d e n o t a c j ę .
T o j e d n a k s p r a w i a t y l k o , że n a s z a t r u d n o ś ć , t k w i ą c a w m ó
w i e n i u o z n a c z e n i a c h , s t a j e się b a r d z i e j w i d o c z n a . T f z ^ j U l i j T n y
b o w i e m , iż C j e s t n a s z y m z e s p o ł e m ; w ó w c z a s p o w i n n i ś m y p o
w i e d z i e ć , że C j e s t z n a c z e n i e m t e g o z e s p o ł u . N i e m n i e j j e d n a k ,
i l e k r o ć C w y s t ę p u j e b e z c u d z y s ł o w u , t y l e k r o ć t o , co się m ó w i ,
n i e s t o s u j e się d o o w e g o z n a c z e n i a , lecz t y l k o d o o d p o w i e d n i e j
denotacji, t a k jak wtedy, gdy powiadamy: Środek masy systemu
s ł o n e c z n e g o j e s t „ p u n k t e m . Ą w i ę c , a b y b y ł a m o w a o s a m y m O,
czyli a b y p o w s t a ł s ą d l o g i c z n y o o w y m z n a c z e n i u , n a s z y m p o d -
m i o t e m _ n i 0 m o ż e b y ć C. t y l k o , coś, p r z e z , c o 0 j g s t j d e n o t o ^ a a e . -
A z&tem „ 0 " , k t ó r e j e s t t y m w ł a ś n i e ^ e z e g o u ż y w a m y , g d y c h c e m y
mówić o w s p o m n i a n y m znaczeniu, musi b y ć nie o w y m znaczeniem,
lecz c z y m ś , p r z e z co o w o z n a c z e n i e j e s t d e n o t o w a n e . C w i ę c n i e
m o ż e b y ć s k ł a d n i k i e m t e g o z e s p o ł u ( t a k j a k jGsttfifft w z w r o c i e „ z n a
3 6 a
czenie owego C" ) ; b o jeśli C się p o j a w i w t y m z e s p o l e , w ó w c z a s
t y m , co w y s t ą p i , b ę d z i e j e g o d e n o t a c j ą , a n i e j e g o z n a c z e n i e ,
nie m a zaś żadnej drogi powrotnej od denotacji do znaczeń, po
nieważ k a ż d y obiekt może b y ć denotowany przez nieograniczoną
liczbę różnych zwrotów denotujących.
W y d a w a ł o b y się p r z e t o , że „ C " o r a z C są r ó ż n y m i b y t a m i ,
t a k i m i że 0 j e s t d e n o t o w a n e p r z e z „ C " ; t o j e d n a k n i e m o ż e s t a -
3 6 a
„The meaning of C".
266 Bertrand Bussell
n o w i ć w y t ł u m a c z e n i a , pcmiawąż r e l a c j a „ C " w z g l ę d e m O p o z o s t a j e
całkowicie tajemnicza; i gdzie m a m y natrafić n a ów denotujący
zespół „0", przez k t ó r y T T m a b y ć d e n o t o w a n e f P o z a t y m , g d y 0
z j a w i a się w s ą d z i e l o g i c z n y m , w ó w c z a s t y m , co w y s t ę p u j e , j e s t
n i e t y l k o odpowiednia d e n o t a c j a (jak z o b a c z y m y w n a s t ę p n y m
ustępie); n a razie j e d n a k , w świetle r o z w a ż a n y c h poglądów,
C — to tylko denotacja, znaczenie zaś zostaje całkowicie przesu
nięte do „C". J e s t to g m a t w a n i n a nie do rozwikłania i c h y b a do
w o d z i , ż e c a ł e r o z r ó ż n i e n i e z n a c z e n i a o r a z d e n o t a c j i z o s t a ł o źle
pomyślane. ;., £:>
T e g o , że z n a c z e n i e j e s t c z y m ś i s t o t n y m , g d y w s ą d z i e lo
g i c z n y m p o j a w i a się z w r o t d e n o t u j ą c y , f o r m a l n i e d o w o d z i c y t o
w a n a łamigłówka n a t e m a t a u t o r a „Waverleya". Sąd logiczny
3 6 b
^Scott był autorem «Waverleya»" -— m a w ł a s n o ś ć n i e p r z y s ł u
g u j ą c ą s ą d o w i : „ S c o t t b y ł S c o t t e m " , t ę m i a n o w i c i e , że J e r z y I V
p r a g n ą ł się d o w i e d z i e ć , c z y t o p r a w d a . T e w i ę c d w a s ą d y l o g i c z n e
n i e są i d e n t y c z n e ; a z a t e m z a r ó w n o z n a c z e n i e z w r o t u „ t h e a u t h o r
of « W a v e r l e y » " , j a k j e g o d e n o t a c j a — m u s L b y ^
jeżeli o b s t a j e m y p r z y p o g l ą d z i e , k t ó r e m u r o z r ó ż n i e n i e t o j e s t
w ł a ś c i w e . A j e d n a k , j a k e ś m y d o p i e r o co widzieli, d o p ó k i t r z y m a m y
się t e g o p o g l ą d u , j e s t e ś m y z m u s z e n i t w i e r d z i ć , że t y l k o o w a d e n o
tacja m o ż e b y ć czymś i s t o t n y m . T r z e b a więc o m a w i a n y p u n k t
widzenia odrzucić.
Pozostaje pokazać, w jaki sposób wszystkie te rozważane
ł a m i g ł ó w k i r o z w i ą z u j e się p r z y p o m o c y t e o r i i , k t ó r ą ś m y w y
jaśniali n a początku tego artykułu.
Zgodnie z poglądem, którego jestem zwolennikiem, zwrot
d e n o t u j ą c y — t o w p i e r w s z y m rzędzie c z ę ś ć zdania, i nie m a on,
p o d o b n i e j a k w i ę k s z o ś ć p o j e d y n c z y c h słów, ż a d n e g o z n a c z e n i a n a
3 7
w ł a s n y swój r a c h u n e k . Jeśli m ó w i ę : „Scott was a m a n " , t o jest
3 8
t o w y p o w i e d ź m a j ą c a p o s t a ć : „a? w a s a m a n " — i m a o n a s ł o w o
„ S c o t t " j a k o swój p o d m i o t . J e ś l i n a t o m i a s t m ó w i ę : „ T h e a u t h o r
36ł)
„Scott w a s t h e author of «Waverley»".
3 7
„Scott był (jakimś) człowiekiem", „Scott był (pewnym) mężczyzną".
38
„x był (jakimś) człowiekiem", „a? był (pewnym) mężczyzną".
Denotowanie 267
39
of « \ V a v e r l e y » w a s a m a n " , t o n i e j e s t t o w y p o w i e d ź , m a j ą c a
p o s t a ć : „,r w a s a m a n " , i n i e m a o n a s ł ó w : „ T h e a u t h o r of « W a -
verley>>" j a k o s w e g o p o d m i o t u . S k r a c a j ą c w y p o w i e d ź s f o r m u ł o
waną na początku tego artykułu, możemy — zamiast: „The
a u t h o r of « W a v e r l e y » w a s a m a n " — p o w i e d z i e ć , j a k n a s t ę p u j e :
„One a n d only one entity wrote «Waverley», a n d t h a t one was
4 0
a m a n " . ( N i e j e s t t o t a k ściśle t o , co się m a n a m y ś l i , j a k w w y
p a d k u pierwszej wypowiedzi; ale łatwiej to zrozumieć). Mówiąc
więc o g ó l n i e : p r z y j m i j m y , że p r a g n i e m y p o w i e d z i e ć , iż ( j e d y n y )
a u t o r « W a v e r l e y a » m i a ł w ł a s n o ś ć <Ź>, a w ó w c z a s t o , co p r a g n i e m y
powiedzieć, równoważne jest zdaniu: „ J e d n a i tylko jedna istota
napisała «Waverleya» i istota t a miała własność # " .
Wyjaśnienie d e n o t a c j i jest teraz następujące. K a ż d y sąd
l o g i c z n y , w k t ó r y m w y s t ę p u j e „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " , i n t e r
p r e t o w a n y j a k w y ż e j , n p . s ą d „ S c o t t w a s t h e a u t h o r of « W a -
v e r l e y » " (czyli „ S c o t t b y ł i d e n t y c z n y z ( j e d y n y m ) a u t o r e m
41
« W a v e r l e y a » " ) — s t a j e się s ą d e m : „ O n e a n d o n l y o n e e n t i t y
4 2
wrote «Waverley», and Scott was identical with that o n e " ;
a l b o w r a c a j ą c d o p o s t a c i w p e ł n i r o z w i n i ę t e j : „ I t is n o t a l w a y s
false of x t h a t x w r o t e « W a v e r l e y » , t h a t i t is a l w a y s t r u e of y t h a t
if y w r o t e « W a v e r l e y » y is i d e n t i c a l w i t h x, a n d t h a t S c o t t is
43
i d e n t i c a l w i t h ,r" . J e ś l i w i ę c „ C " j e s t z w r o t e m d e n o t u j ą c y m ,
t o m o ż e się z d a r z y ć , że i s t n i e j e j e d e n b y t x (nie m o ż e t u b y ć więcej
niż j e d e n ) , w o d n i e s i e n i u d o k t ó r e g o p r a w d z i w y j e s t s ą d l o g i c z n y
„x j e s t i d e n t y c z n e z C", o ile s ą d t e n i n t e r p r e t u j e się j a k w y ż e j .
M o ż e m y p r z e t o p o w i e d z i e ć , iż ó w b y t x t o d e n o t a c j ą w s p o m n i a
nego zwrotu „C". Scott z a t e m jest denotacją zwrotu „the a u t h o r
3 9
# „(Jedyny) autor «Waverleya» był (jakimś) człowiekiem", „(ten oto)
autor «Waverleya» był (pewnym) mężczyzną".
4 0
„Jedna i tylko jedna istota napisała «Waverleya» i istota ta była
(jakimś/pewnym) człowiekiem/mężczyzną".
4 1
„Scott was identical with the author of «Waverley»".
42
„Jedna i tylko jedna istota napisała «Waverleya» i Scott był identyczny
z tą istotą".
4 3
„Nie zawsze jest fałszem w odniesieniu do x, że x napisał «Waveiieya»,
gdy zawsze jest prawdą w odniesieniu do y, że jeśli y napisał «Waverleya»,
r
to y jest identyczn3 z x, oraz że Scott jest identyczny z x".
268 Bertrand Bussell
of « W a v e r l e y » " . O w o „ C " w c u d z y s ł o w i e b ę d z i e p o p r o s t u z w r o
t e m , n i e z a ś c z y m ś , co m o ż n a b y n a z w a ć o d p o w i e d n i m z n a c z e
n i e m . Z w r o t t e n per se n i e m a ż a d n e g o z n a c z e n i a , p o n i e w a ż
w ż a d n y m sądzie logicznym, zawierającym go, po p e ł n y m rozwi
n i ę c i u o w e g o s ą d u — z w r o t u t e g o n i e b ę d z i e , r o z p ł y n i e się.
W i d a ć t e r a z , że ł a m i g ł ó w k a n a t e m a t c i e k a w o ś c i J e r z e g o I V
m a bardzo proste rozwiązanie. Sąd logiczny: „Scott was theautfaor
of «Waveriey>^L - k t ó r y - w p o p r z e d n i m u s t ę p i e z o s t a ł n a p i s a n y
r
4 4
„I thought your yacht was larger than it is" — (dosłownie): „Myślałem,
że twój jacht jest większy, niż jest.
4 5
„No, m y yacht is not larger than it is" — (dosłownie): „Nie, mój jacht
nie jest większy, niż jest".
Denotowanie 269
4 6
„Jerzy IV pragnął się dowiedzieć, czy Scott jest (jedynym) autorem
«Waverleya»".
4 7
„George IV wished to know whether one and only one man wrote «Wa-
verley» and Scott was that man".
4 8
„One and only one man wrote «Waverley» and George IV wished to
know whether Scott was that man".
4 9
„George IV wished to know, concerning the man who in fact wrote
«Waverley», whether he was Scott".
270 Bertrand Bussell
j e s t n a t o m i a s t p r a w d z i w e , o ile z n a c z y :
T o z n a c z y : „ T h e K i n g of F r a n c e is n o t b a l d " j e s t f a ł s z e m , jeśli „ t h e
K i n g of F r a n c e " w y s t ę p u j e w u ż y c i u p r y m a r n y m , p r a w d ą z a ś —
jeśli w s e k u n d a r n y m . W s z y s t k i e w i ę c s ą d y l o g i c z n e , w k t ó r y c h
„ t h e K i n g of F r a n c e " w y s t ę p u j e w u ż y c i u p r y m a r n y m , są fał
s z y w e ; z a p r z e c z e n i a t a k i c h s ą d ó w są p r a w d z i w e , w n i c h j e d n a k
„ t h e K i n g of F r a n c e " w y s t ę p u j e w u ż y c i u s e k u n d a r n y m . T a k o t o
u n i k n ę l i ś m y w n i o s k u , że ó w k r ó l F r a n c j i m a p e r u k ę .
Teraz możemy także zrozumieć, w jaki sposób zaprzeczyć,
że i s t n i e j e o b i e k t t a k i , j a k r ó ż n i c a m i ę d z y A o r a z B , w w y p a d k u
g d y A o r a z B się n i e r ó ż n i ą . J e ś l i A o r a z B się r ó ż n i ą , t o i s t n i e j e
jeden i tylko jeden b y t x t a k i , że: „# jest ową różnicą między A
o r a z B " — t o s ą d l o g i c z n y p r a w d z i w y ; j e ż e l i A o r a z B się n i e
różnią, t o t a k i b y t x nie istnieje. Zgodnie z a t e m z n i e d a w n o wy
j a ś n i o n y m z n a c z e n i e m denotacji, „ t h e difference b e t w e e n A
5 5
and B " m a d e n o t a c j ę , g d y A o r a z B są r ó ż n e , n i e m a z a ś —
w p r z e c i w n y m r a z i e . B ó ż n i c a t a s t o s u j e się w ogóle d o p r a w d z i
w y c h i f a ł s z y w y c h s ą d ó w l o g i c z n y c h . J e ż e l i „&BZ>" z n a c z y : a p o
v
z o s t a j e w s t o s u n k u B w z g l ę d e m &", t o g d y allb j e s t p r a w d ą ,
w ó w c z a s i s t n i e j e t a k i b y t , j a k ó w s t o s u n e k B m i ę d z y a o r a z b;
g d y aRb j e s t f a ł s z e m , b y t t a k i n i e i s t n i e j e . Z k a ż d e g o w i ę c s ą d u
logicznego m o ż n a zrobić zwrot denotujący, k t ó r y denotuje j a k ą ś
i s t n i e j ą c ą r z e c z , jeśli ó w s ą d j e s t p r a w d z i w y , n i e d e n o t u j e z a ś
.żadnego b y t u , jeśli ó w s ą d j e s t f a ł s z y w y . N p . p r a w d ą j e s t ( p r z y
n a j m n i e j b ę d z i e m y t a k m y ś l e ć ) , że Z i e m i a o b r a c a się w o k ó ł S ł o ń c a ,
a f a ł s z e m j e s t , że S ł o ń c e o b r a c a się w o k ó ł Z i e m i ; a z a t e m p r z e z
5 6
„obrót Ziemi wokół Słońca" jest denotowany jakiś b y t , gdy
5 7
tymczasem „obrót Słońca wokół Ziemi" nie denotuje żadnego
b y t u *.
M o ż n a t e r a z w n a l e ż y t y s p o s ó b z a j ą ć się c a ł y m k r ó l e s t w e m
b y t ó w nie istniejących realnie, takich jak: „okrągły k w a d r a t " ,
58
„ p a r z y s t a liczba pierwsza, różna od 2 " , „Apollo", „ H a m l e t " etc.
W s z y s t k o t o są z w r o t y d e n o t u j ą c e , k t ó r e n i c z e g o n i e d e n o t u j ą .
S ą d l o g i c z n y o A p o l l i n i e z n a c z y t y l e , co s ą d o t r z y m a n y w w y n i k u
p o d s t a w i e n i a t e g o , co w e d ł u g s ł o w n i k a k l a s y c z n e g o r o z u m i e się
59
przez Apollina, n p . „bóg słońca" . Wszystkie sądy logiczne,
w k t ó r y c h w y s t ę p u j e A p o l l o , w i n n o się i n t e r p r e t o w a ć w e d l e p o
wyższych reguł, dotyczących zwrotów denotujących. Jeśli „Apollo"
w y s t ę p u j e w użyciu p r y m a r n y m , to sąd logiczny, zawierający
t e n w y r a z , j e s t f a ł s z y w y ; jeśli z a ś m a m y u ż y c i e s e k u n d a r n e , t o
odpowiedni sąd logiczny może b y ć prawdziwy. P o d o b n i e też:
* Sądy logiczne, z których wywodzi się takie b y t y , nie są identyczne
ani z t y m i bytami, ani też z sądami, iż o w y m b y t o m przysługuje subzystencja.
5 5
„(Omawiana) różnica między A oraz B".
5 6
„The revolution of the earth round the sun".
5 7
„The revolution of the sun round t h e earth".
58
„The even prime other than 2" — „(jedyna) parzysta liczba pierwsza,
różna od 2".
5 9
„The sun-god" — „(jedyny) bóg słoneczny".
Bertrand Bussell
6 0
„ T h e r o u n d s ą u a r e is r o u n d " znaczy: „Istnieje jeden i tylko
j e d e n b y t x, k t ó r y j e s t o k r ą g ł y i k w a d r a t o w y , i b y t t e n j e s t
61
okrągły" , a t o sąd logiczny fałszywy, nie zaś — j a k u t r z y m u j e
Meinong — prawdziwy.
„ I s t o t a n a j d o s k o n a l s z a o d z n a c z a się w s z e l k i m i d o s k o n a ł o ś c i a m i ;
e g z y s t e n c j a t o d o s k o n a ł o ś ć ; z a t e m I s t o t a n a j d o s k o n a l s z a ist
6 2
nieje" — przechodzi w:
„ J e s t j e d e n i t y l k o j e d e n b y t x, k t ó r y j e s t n a j d o s k o n a l s z y ;
b y t t e n o d z n a c z a się w s z e l k i m i d o s k o n a ł o ś c i a m i , e g z y s t e n c j a t o
63
doskonałość, zatem b y t ów istnieje" .
w i d u u i i w - J i i e r e a l n y c h ; z t y m j e d n a k , iż k l a s a c e r o w a t o - k l a & a n i e
zawierająca ż a d n y c h elementów, nie zaś klasa, k t ó r a j a k o swe
elementy zawiera wszystkie indywidua nierealne.
Ezeczą w a ż n ą jest zdanie sobie s p r a w y , j a k i w p ł y w n a s z a teoria
w y w i e r a n a i n t e r p r e t a c j ę definicji z b u d o w a n y c h p r z y p o m o c y
z w r o t ó w d e n o t u j ą c y c h . W i ę k s z o ś ć definicji m a t e m a t y c z n y c h m a
t a k i c h a r a k t e r , n p . : „ « m — n» m e a n s « t h e n u m b e r w h i c h , a d d e d
6 4 6 5
t o iij g i v e s m » " . A z a t e m „ m — n" definiuje się j a k o z n a c z ą c e
t o s a m o , co p e w i e n z w r o t d e n o t u j ą c y ; z g o d z i l i ś m y się j e d n a k , że
i z o l o w a n e z w r o t y d e n o t u j ą e e n i e m a j ą ż a d n e g o z n a c z e n i a . A więc
definicja t a faktycznie p o w i n n a p r z y b r a ć t a k ą p o s t a ć : „ A n y
p r o p o s i t i o n c o n t a i n i n g «m — n» is t o m e a n t h e p r o p o s i t i o n w h i c h
r e s u l t s f r o m s u b s t i t u t i n g for <<m n» « t h e n u m b e r w h i c h , a d d e d
u 66
t o n, g i v e s m» ^.i3trzyniany w w y n i k u sąd logiczny interpretuje
się w T n y ś l p o d a n y c h j u ż r e g u ł i n t e r p r e t o w a n i a s ą d ó w l o g i c z n y c h ,
w których słownym sformułowaniu zawarty jest zwrot denotu
j ą c y . W w y p a d k u g d y m o r a z n są t a k i e , iż j e s t j e d n a i t y l k o j e d n a
l i c z b a Xj k t ó r a , d o d a n a d o n, d a j e m , i s t n i e j e p e w n a l i c z b a <r, k t ó r ą
m o ż n a p o d s t a w i ć n a miejsce m — n w k a ż d y m sądzie logicznym,
z a w i e r a j ą c y m m — ??, n i e w y w o ł u j ą c p r z e z t o z m i a n y p r a w d z i
wości b ą d ź f a ł s z y w o ś c i o w e g o s ą d u . A l e w i n n y c h w y p a d k a c h
u
wszystkie sądy logiczne, w k t ó r y c h „ M — n w y s t ę p u j e w użyciu
p r y m a r n y m , są f a ł s z y w e . \
Powyższa teoria tłumaczy przydatność i d e n t y c z n o ś c i . M k t , I
k t o nie pisze książki logicznej, nigdy nie m a ochoty powiedzieć
U
„x j e s t x j a j e d n a k t w i e r d z e n i a o i d e n t y c z n o ś c i c z ę s t o f o r m u ł u j e
się w t a k i e j p o s t a c i , j a k : „ S c o t t w a s t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » "
b4
„«m — n» znaczy: <<liczba, która, dodana do n, daje m»". W oryginale
zarówno „w, —- w,", jak „liczba, która, dodana do n, daje w" figurują bez cudzy
słowów. Słowo „rneans" obok przyjętego sensu „znaczy" ma jeszcze m. in.
i drugi: „oznacza", tu jednak kontekst podsuwa pierwszą z tych możliwości.
6 5
„Meaning"; w sprawie dwuznaczności tego terminu zob. przypis 64.
6,1
„Każdy sąd logiczny, zawierający «m >i», winien znaczyć tyle, co
sąd logiczny, który powstaje w wyniku podstawienia na miejscu «m — n»
zwrotu: «liczba, która, dodana do n, daje m»". W oryginale „m — n" (w pierw
szym wypadku) występuje bez cudzysłowu.
274 Bertrand Bussell
6 7
bądź „thou a r t t h e m a n " . Znaczenia takich sądów logicznych
n i e s p o s ó b p o d a ć , n i e p o s ł u g u j ą c się p o j ę c i e m i d e n t y c z n o ś c i , m i m o
że n i e są t o p o p r o s t u o z n a j m i e n i a , iż „ S c o t t " j e s t i d e n t y c z n y
z i n n y m t e r m i n e m , m i a n o w i c i e „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " ,
a l b o że „ t h o u a r t " j e s t i d e n t y c z n e z i n n y m t e r m i n e m , m i a n o w i c i e
68
„ t h e m a n " . „ S c o t t is t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " n a j k r ó c e j
m o ż n a w y r a z i ć c h y b a j a k o : „ S c o t t w r o t e « W a v e r l e y » ; a n d i t is
a l w a y s t r u e of y t h a t if y w r o t e <<Waverle3a>L ^ is i d e n t i c a l w i t h
r
69
Scott" . W ten wla$nre~sposóbIdentyczność wkracza do: „Scott
is t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " ; i ze w z g l ę d u n a t a k i e w ł a ś n i e za
stosowanie warto identyczność u t r z y m a ć .
A oto jeszcze jeden interesujący w y n i k powyższej teorii de-
n o t o w a n i a : g d y i s t n i e j e coś, z c z y m n i e m a m y b e z p o ś r e d n i e g o
k o n t a k t u p o z n a w c z e g o , lecz j e d y n i e definicję z a p o m o c ą z w r o t ó w
denotujących, t o wówczas t e sądy logiczne, w k t ó r y c h dochodzi
do p r z e d s t a w i e n i a owej rzeczy za p o m o c ą jakiegoś z w r o t u de
notującego, nie zawierają faktycznie tej rzeczy j a k o składnika,
lecz z a m i a s t t e g o w y s t ę p u j ą w n i c h s k ł a d n i k i w y r a ż o n e p r z e z o w y c h
k i l k a słów w s p o m n i a n e g o z w r o t u d e n o t u j ą c e g o . W k a ż d y m więc
s ą d z i e l o g i c z n y m , k t ó r y m o ż e m y z r o z u m i e ć (czyli n i e t y l k o w t y c h ,
o k t ó r y c h prawdziwości bądź fałszywości p o t r a f i m y rozstrzygać,
lecz w e w s z y s t k i c h , o k t ó r y c h m o ż e m y p o m y ś l e ć ) , w s z y s t k i e
składniki to b y t y realne, z k t ó r y m i m a m y bezpośredni k o n t a k t
p o z n a w c z y . E z e c z y t a k i e , j a k m a t e r i a (w t a k i m sensie, w j a k i m
m a t e r i a w y s t ę p u j e w fizyce) o r a z d u s z e i n n y c h l u d z i , z n a m y t y l k o
za p o ś r e d n i c t w e m z w r o t ó w d e n o t u j ą c y c h , t z n . nie p o s t r z e g a m y
i c h , t y l k o w i e m y o n i c h j a k o o c z y m ś , co m a t a k i e a t a k i e w ł a s
-
n o ś c i . A zatem ,' c h o c i a ż m o ż n a z b u d o w a ć f u n k c j e z d a n i o w e C(#),
które muszą pozostawać w m o c y dla takiej a takiej cząsteczki ma
terialnej czy dla duszy tego a tego, to j e d n a k nie z n a m y sądów
l o g i c z n y c h , s t w i e r d z a j ą c y c h , iż t e r z e c z y , k t ó r e w i e m y , m u s z ą b y ć
6 7
„Tyś jest (tym właśnie) człowiekiem".
6 8
W t y m zdaniu wyrażenia, wzięte w cudzysłów, w oryginale występują
bez cudzysłowu.
6 9
„Scott napisał «Waverleya» oraz zawsze jest prawdą w odniesieniu
do y, że jeśli y napisał «Waverleya», to jest on identyczny ze Scottem."
Denotowanie 275
Logika i język 20
Bertrand Russell
DESKRYPCJE
W r o z d z i a l e p o p r z e d n i m m i e l i ś m y d o c z y n i e n i a ze s ł o w a m i
1 2 3
a l l o r a z s o m e ; w n i n i e j s z y m r o z w a ż a ć b ę d z i e m y słowo t h e
w liczbie pojedynczej, a w n a s t ę p n y m — w liczbie m n o g i e j . Może
się w y d a ć p r z e s a d ą p o ś w i ę c a n i e d w ó c h r o z d z i a ł ó w j e d n e m u s ł o w u ,
ale dla filozofa-matematyka m a ono ogromną doniosłość: t a k j a k
4 5
Gramatyk B r o w n i n g a — n a t e m a t e n k l i t y k i de , i j a z b u d o
w a ł b y m d o k t r y n ę n a t e m a t tego słowa, g d y b y m był „ m a r t w y od
stóp aż do p a s a " , a nie jedynie w więzieniu.
Mieliśmy już okazję wspomnieć o „funkcjach d e s k r y p t y w n y c h " ,
6
czyli o w y r a ż e n i a c h t a k i c h , j a k : „ t h e f a t h e r of x" c z y „ t h e sine
u 7
of x . N a l e ż y j e d e f i n i o w a ć , o k r e ś l i w s z y u p r z e d n i o „ d e s k r y p c j e " .
„Deskrypcja" może być dwojakiego rodzaju: określona lub
n i e o k r e ś l o n a (czyli d w u z n a c z n a ) . D e s k r y p c j a nieakr^ŚliinaU^-AW*o#
8
m a j ą c y p o s t a ć „a so-and-so" , d e s k r y p c j a zaś określona t o zwrot
1
„Wszystek", „wszystko", „wszyscy", „każdy".
2
„Niektórzy", „niektóre", „pewien".
3
Rodzajnik, czyli przedimek określony: „(ten)", „(ta)", „(to)", „(ci)",
..(te)", „(jedyny)".
4
Por. Robert Browning (1812—1889), The Gramrnarian's Funeral (1855).
5
Gr.; czyt. „de" — „zaś", „a", „natomiast", „tymczasem".
6
„Ojciec #-a".
7
„(Ten oto) sinus a?-a".
8
„(Jakiś) taki a taki", „(jakiś) ten a ten", „(pewien) taki a taki", „(pe
wien) ten a ten".
20*
278 Bertrand Bussell
9
m a j ą c y p o s t a ć , , t h e s o - a n d - s o " (w l i c z b i e p o j e d y n c z e j ) . Z a c z n i j m y
od pierwszej z nich.
1 0
„ K o g o ś s p o t k a ł ? " — „ S p o t k a ł e m (jakiegoś) m ę ż c z y z n ę " —
„ T o b a r d z o niesprecyzowane określenie". W naszej więc t e r m i n o
logii n i e o d c h o d z i m y o d p o t o c z n e g o r o z u m i e n i a . A o t o n a s z e p y
1 1
t a n i e : Co f a k t y c z n i e t w i e r d z ę , g d y t w i e r d z ę : „ I m e t a m a n " ?
P r z y j m i j m y n a r a z i e , że t w i e r d z e n i e m o j e j e s t p r a w d z i w e i że
w r z e c z y w i s t o ś c i s p o t k a ł e m J o n e s a . E z e c z j a s n a , iż t y m , co t w i e r
12
dzę, nie będzie: „I m e t J o n e s " . Mogę powiedzieć: „Spotkałem
(jakiegoś) m ę ż c z y z n ę , ale t o nie b y ł J o n e s " ; w t a k i m w y p a d k u ,
c h o ć k ł a m i ę , t o j e d n a k n i e p r z e c z ę s a m e m u s o b i e , co u c z y n i ł b y m ,
g d y b y m m ó w i ą c , iż s p o t k a ł e m j a k i e g o ś m ę ż c z y z n ę , n a p r a w d ę
m i a ł n a m y ś l i , że s p o t k a ł e m J o n e s a . E z e c z j a s n a r ó w n i e ż , iż o s o b a ,
d o k t ó r e j m ó w i ę , m o ż e z r o z u m i e ć t o , co m ó w i ę , n a w e t jeśli j e s t
z innego k r a j u i nigdy o Jonesie nie słyszała.
M o ż n a j e d n a k p ó j ś ć d a l e j : n i e t y l k o Tonos, ale ż a d e n rfiPffiy-
wistgk c z ł o w i e k n i e wchodzi~w-~obręl) m e j HyEPwiędzi.^ S t a j ę się t o
oczywiste, g d y jest ona fałszywa, wówczas bowiem nie_maj^uż
większych p o d s t a w , b y m n i e m a ć , że to J o n e s w c h o d z i w o b r ę b
m e j w y p o w i e d z i , niż że k t o k o l w i e k i n n y . I s t o t n i e , w y p o w i e d ź t a
pozostałaby sensowna, choć w żaden sposób nie m o g ł a b y być
p r a w d z i w a , n a w e t g d y b y n i e i s t n i a ł ż a d e n w ogóle c z ł o w i e k .
1 3 1 4
„I m e t & unicorn" czy „ I m e t a sea-serpent" t o z u p e ł n i e sen
s o w n e . W i ę r d z e n i a ^ j e ś l i w i e m y , co b y t o z n a c z y ł o — b y ć j e d n o
r o ż c e m c z x w ę ż e m m o r s k i m , czyli j a k a jest definicja t y c h j y t w o -
r ó w z b a j k i . A w i ę c t y l k o t o coś, co n a z w a ć m o ż n a p o j ę c i e m ,
wchodzi w obręb owego sądu logicznego. W w y p a d k u „jednorożca"
n p . , i s t n i e j e w y ł ą c z n i e o d p o w i e d n i e p o j ę c i e : n i e m a t e ż nigdzie^
czegoś t a k i e g o , j a k n p . cień, czegoś n i e r e a l n e g o , co b y n a z w a ć
9
„(Ten oto) taki a taki", „(ten oto) ten a ten", „(jedyny) taki a taki",
„(jedyny) ten a ten".
1 0
„I met a man" — „Spotkałem (jakiegoś) człowieka", „Spotkałem (pew
nego) mężczyznę".
1 1
„Spotkałem (jakiegoś) człowieka", Spotkałem (pewnego) mężczyznę.
1 2
„Spotkałem Jonesa".
1 3
„Spotkałem (jakiegoś) jednorożca".
1 4
„Spotkałem (jakiegoś) węża morskiego".
Deshrypcje > / 279
15
m o ż n a „a u n i c o r n " . Dlatego też, skoro sensowne (choć fałszywe)
jesfpOwied35enle „ F m e t a u n i c o r n " , t o — r z e c z j a s n a •— t e n s ą d
logiczny, g d y go p o d d a ć p o p r a w n e j analizie, nie będzie z a w i e r a ć
składnika „a unicorn", będzie jednak"^znwierać*— pojęcie „uni
1 6
corn" .
Kwestia „nierealności", wyrastająca przed n a m i w t y m m o
mencie, jest niezwykle ważna. W p r o w a d z o n a w błąd przez gra
m a t y k ę , w i ę k s z o ś ć t y c h l o g i k ó w , k t ó r z y z a j m o w a l i się w s p o m n i a n ą
k w e s t i ą , r o z w i ą z y w a ł a ją, k i e r u j ą c się b ł ę d n y m i z a i s a d a m i . U w a ż a l i
oni formę g r a m a t y c z n ą za przewodniczkę w analizie bardziej
pewną, niż nią jest w rzeczywistości. Me^wiedzieli też, jakie różnice
w o b r ę b i e f o r m y g r a m a t y c z n e j są w a ż n e , „ l ^ m ą t Jon&&" o r a z „ Ł m e t
a m a n " u w a ż a n o b y tradycyjnie za sądy mające tę samą p o s t a ć ,
a n a p r a w d ę mają one zupełnie różną p o s t a ć : pierwszy wymienia
pewną rzeczywistą osobę, Jonesa, g d y t y m c z a s e m drugi zawiera
w \ ą o b i e funkcję z d a n i o w ą K m ) r o z w i n i ę c i u <JaJ z d a n i e : „ F u ^ k ^ a
e
r z e c z t a k a , j a k „a u n i c o r n " .
Z W a ł u ajVaratu f u n k c j i z d a n i o w y c h w i e l u l o g i k ó w d o s z ł o d o
w n i o s k u , że i s t n i e j ą o b i e k t y n i e r e a l n e . M e i c o n g * n p . a r g u m e n t u j e ,
1 7
że m o ż n a m ó w i ć o „ ( t e j o t o ) z ł o t e j g ó r z e " c z y „ ( t y m o t o ) o k r ą g ł y m
1 8
kwadracie" itd.; m o ż n a b u d o w a ć prawdziwe sądy logiczne,
w Ktorycfrnsą o n e p o d m i o t a m i ; a z a t e m m u s i i m p r z y s ł u g i w a ć
pewnego rodzaju istnienie logiczne, gdyż w p r z e c i w n y m razie owe
sądy, w których występują, b y ł y b y bezsensowne. W teoriach
takich, brak, j a k sądzę, tego poczucia rzeczywistości, k t ó r e należy
zachować nawet w najbardziej abstrakcyjnych rozważaniach.
19
„A so-and-so" — „(jakiś) ten a ten", „(pewien) ten a ten", „(pewien)
taki a taki".
2 0
„So-and-so" — „ci a ci", „te a te", „tacy a tacy", „takie a takie".
282 Bertrand Bussell
d l a k t ó r y c h f u n k c j a z d a n i o w a 0x j e s t p r a w d z i w a . ( J e ś l i w e ź
2 1
m i e m y „a m a n " j a k o nasz p r z y k ł a d „(jakiegoś) takiego a ta
2 2
k i e g o " , t o 0x d a : „x is h u m a n " ) . A t e r a z z e c h c i e j m y p r z y p i s a ć
23
g d y Wx j e s t p r a w d z i w e . ( N p . w w y p a d k u „ L m e t a m a n " , Wjc b ę
2 4
d z i e t o : „ I m e t x" ) . O t ó ż s ą d l o g i c z n y , iż „(jakiś) t a k i a t a k i "
m a w ł a s n o ś ć W, t o n i e s ą d k s z t a ł t u „¥x". Gdyby t a k było, to
i k
„ ( j a k i ś ) t a k i a t a k i b y ł o b y i d e n t y c z n e z x, d l a p e w n e g o o d p o
w i e d n i e g o x\ i c h o ć ( p o n i e k ą d ) m o ż e t o b y ć p r a w d ą w p e w n y c h
w y p a d k a c h , n i e j e s t nią n a p e w n o w w y p a d k u t a k i m , j a k „ a u n i
c o r n " . TęjL„ w ł a ś n i e f a k t , iż w y p o w i e d ź , że ( j a k i e m u ś ) t a k i e m u
a t a k i e m u p r z y s ł u g u j e w ł a s n o ś ć W, n i e j e s t w y p o w i e d z i ą m a j ą c ą
k s z t a ł t Wx, s p r a w i a , iż „(jakiś) t a k i a t a k i " m o ż e b y ć , w p e w n y m
d a j ą c y m się j a s n o z d e f i n i o w a ć sensie, „ n i e r z e c z y w i s t y " . D e f i
nicja t a jest następująca:
u
W y p o w i e d ź , że „ o b i e k t m a j ą c y w ł a s n o ś ć 0 m a t e ż w ł a s n o ś ć W 7
znaczy:
„ Ł ą c z n e s t w i e r d z e n i e 0x o r a z Wx n i e z a w s z e j e s t f a ł s z y w e " .
2 1
„(Jakiś) człowiek", „(pewien) człowiek", „(jakiś) mężczyzna", „(pewien)
mężczyzna".
22
„x jest ludzkie, x jest człowiekiem".
2 3
„Spotkałem (jakiegoś) człowieka", „Spotkałem (jakiegoś) mężczyznę,"
„Spotkałem (pewnego) człowieka", „Spotkałem (pewnego) mężczyznę".
24
„Spotkałem #-a".
Deskrypcje 283
2 5
„Men exist".
2 6
„A man exists" — „(pewien) człowiek istnieje", „(jakiś) mężczyzna
istnieje", „(pewien) mężczyzna istnieje".
2 7
is so-and-so".
28
„Sokrates jest (pewnym) człowiekiem".
29
„Sokrates jest człowieczy", „Sokrates jest ludzki".
3 0
„Jest".
31
„Exist".
32
„x jest (jakimś) takim a takim", „x jest (pewnym) t y m a t y m " .
284 Bertrand Bussell
3 3
w i a d a p o w y ż s z e j , m i a n o w i c i e „x is t h e . s o - a n d - s o " (gdzie „ # " t o
n a z w a ) , m o ż e b y ć p r a w d z i w y co n a j w y ż e j d l a j e d n e j t y l k o w a r
tości #-a. D o c h o d z i m y t u do p r o b l e m u deskrypcji określonych,
k t ó r e należy zdefiniować w sposób analogiczny do zastosowanego
wobec deskrypcji nieokreślonych, ale nieco bardziej skompliko
wany.
Z b l i ż a m y się t e r a z d o g ł ó w n e g o z a g a d n i e n i a n i n i e j s z e g o r o z
3 4
d z i a ł u , m i a n o w i c i e d o definicji s ł o w a t h e (w liczbie p o j e d y n
czej). J e d e n b a r d z o w a ż n y p u n k t , d o t y c z ą c y definicji z w r o t u
„ a s o - a n d - s o " , s t o s u j e się b e z z m i a n d o „ t h e s o - a n d - s o " ; p o s z u k i
w a n a definicja t o definicja sądów logicznych, w k t ó r y c h t e n zwrot
figuruje, a nie definicja s a m e g o tego z w r o t u , osobno występują
cego. W w y p a d k u z w r o t u „a so-and-so" s p r a w a jest zupełnie
o c z y w i s t a : n i k o m u b y c h y b a n i e p r z y s z ł o d o g ł o w y , że „ a m a n "
t o j a k i ś o k r e ś l o n y p r z e d m i o t , k t ó r y m o ż n a b y , s a m j e d e n , zdefinio
wać. Sokrates jest (pewnym) człowiekiem, P l a t o n jest (pewnym)
35 3 6
człowiekiem , Arystoteles jest ( p e w n y m ) człowiekiem ; nie m o
ż e m y j e d n a k z t e g o w y w n i o s k o w a ć , że „ a m a n " z n a c z y t y l e co
„ S o k r a t e s " , a t a k ż e t y l e co „ P l a t o n " o r a z t y l e co „ A r y s t o t e l e s " ,
ponieważ te trzy imiona mają różne znaczenia. M e m n i e j jednak
g d y się w y l i c z y ł o w s z y s t k i c h l u d z i n a świecie, t o n i e p o z o s t a j e n i c ,
o c z y m m o ż n a p o w i e d z i e ć : „ T h i s is a m a n , a n d n o t o n l y so, b u t ,
it is t h e « a m a n » , t h e ą u i n t e s s e n t i a l e n t i t y t h a t is j u s t a n i n d e f i n i t e
3 7
m a n without being a n y b o d y in particular" . Oczywista, jest
r z e c z ą z u p e ł n i e j a s n ą , że w s z y s t k o t o , co i s t n i e j e n a świecie, j e s t
o k r e ś l o n e : jeśli t y m c z y m ś j e s t c z ł o w i e k , b ę d z i e t o p e w i e n o k r e ś l o n y
c z ł o w i e k - t e n , a n i e i n n y . N i e m o ż e z a t e m i s t n i e ć n a świecie t a k i
b y t jak „a m a n " , stanowiący przeciwieństwo określonych ludzi.
33
„x jest (tym oto) t y m a tym", „x jest (tym oto) takim a takim", „a? jest
(jedynym) t y m a tym", x jest (jedynym) takim a takim".
n
3 4
Kodzajnik, czyli przedimek określony: „ten", „ta", „to", „ci", „te".
3 5
„Plato is a man".
3 6
„Aristotle is a man".
3 7
„To jest (pewien) człowiek, a co więcej — t o jest t e n o t o j e d y n y
«(pewien) człowiek», byt kwintesencjalny, który jest wyłącznie nieokreślonym
człowiekiem, nie będąc żadnym konkretnym poszczególnym człowiekiem".
^ x--
c Deskrypcje^ 285
I s k u t k i e m t e g o j e s t rzeczą, n a t u r a l n ą , ż e n i e d e f i n i u j e m y / S a m e g o
„ a m a n " , lecz t y l k o t e s ą d y l o g i c z n e , w k t ó r y c h o n o y y s t ę p u j e .
W w y p a d k u „ t h e s o - a n d - s o " s p r a w a p r z e d s t a w i a sfe t a k s a m o ,
t y l e że — n a p i e r w s z y r z u t o k a — w s p o s ó b m n i e j o c z y w i s t y .
Że t a k b y ć musi, m o ż e m y wykazać, rozważając różnicę między
n a z w ą a d e s k r y p c j a o k r e ś l o n ą . W e ź m y j a k o p r z y k ł a d sąd
3 8
l o g i c z n y : „ S c o t t is t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " . M a m y t u i m i ę
39
w ł a s n e „ S c o t t " o r a z d e s k r y p c j e „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " ,
o k t ó r y c h się t w i e r d z i , iż o d n o s z ą się d o t e j s a m e j o s o b y . O w ą
różnicę między nazwą a wszelkimi innymi symbolami można wy
jaśnić w następujący sposób: /
N a z w a j e s t s y m b o l e m p r o s t y m , k t ó r e g o z n a c z e n i e t o coś, cfo\
m o ż e w y s t ę p o w a ć j e d y n i e j a k o p o d m i o t , c z y l i coś, co w jpóz-j
dziale X I I I zdefiniowaliśmy jako „ i n d y w i d u u m " czy „jednostkę".!
1
A s y m b o l e m „ p r o s t y m " j e s t t a k i , k t ó r y n i e m a części b ę d ą c y c h
symbolami. Oto np. „Scott" jest symbolem prostym, bo choć m a
części ( m i a n o w i c i e p o s z c z e g ó l n e l i t e r y ) , części t e n i e są s y m b o l a m i .
N a t o m i a s t „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " n i e j e s t s y m b o l e m p r o s t y m ,
g d y ż p o s z c z e g ó l n e s ł o w a , t w o r z ą c e t e n z w r o t , t o części, k t ó r e są
s y m b o l a m i . J e ż e l i , z a l e ż n i e o d o k o l i c z n o ś c i , w s z y s t k o t o , co r o b i
wrażenie i n d y w i d u u m , faktycznie podlega dalszej analizie, bę
d z i e m y m u s i e l i się z a d o w o l i ć c z y m ś , co m o ż n a n a z w a ć „ i n d y
widuami względnymi"; będą nimi terminy, które w obrębie oma
wianego k o n t e k s t u nigdy nie bywają inaczej analizowane i nigdy
n i e w y s t ę p u j ą i n a c z e j j a k t y l k o w roli p o d m i o t u . A w t a k i m r a z i e
b ę d z i e m y się t e ż m u s i e l i z a d o w o l i ć „ n a z w a m i w z g l ę d n y m i " . Z e
stanowiska naszego obecnego problemu, mianowicie definicji
d e s k r y p c j i , n a t o z a g a d n i e n i e , c z y t e n a z w y są b e z w z g l ę d n e ,
czy też tylko względne, m o ż n a nie zwracać uwagi, gdyż d o t y c z y
ono różnych pięter w hierarchii „typów", podczas gdy m y m u s i m y
z e s t a w i ć t a k i e p a r y , j a k „ S c o t t " o r a z „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " ,
w k t ó r y c h k a ż d y z c z ł o n k ó w o d n o s i się d o t e g o s a m e g o o b i e k t u ,
a więc p r o b l e m t y p ó w nie powstaje. M o ż e m y z a t e m chwilowo
p r z y j ą ć , iż n a z w y m o g ą b y ć b e z w z g l ę d n e ; n i c z t e g o , co b ę d z i e m y
38
„Scott jest (jedynym) autorem «Waverleya»".
3 9
„(Jedyny) autor «Waverleya»", „(ten oto) autor «Waverleya»".
286 Bertrand Bussell
4 0
„Scott jest Scottem".
4 1
„Scott jest Sir Walterem".
4 2
„(Ta) osoba, którą nazywa się Scott, jest (tą) osobą, która nazywa się
Sir Walter".
Deskrypcje 287
n a j ę z y k o b c y ; c z y m ś , czego k o n k r e t n e s ł o w a są n o s i c i e l a m i ,
n i e z a ś częścią. N a t o m i a s t g d y b u d u j e m y s ą d l o g i c z n y o „(tej)
43
o s o b i e , k t ó r a się n a z y w a « S c o t t » " , n a z w i s k o „ S c o t t " w c h o d z i
w s k ł a d t e g o , co t w i e r d z i m y , n i e t y l k o z a ś w s k ł a d j ę z y k a u ż y t e g o
do b u d o w y tego twierdzenia. Nasz sąd ulegnie przecież zmianie,
jeśli p o d s t a w i m y z a m i a s t p o p r z e d n i e g o z w r o t : „ ( t a ) o s o b a , k t ó r a
4 4
się n a z y w a «Sir W a l t e r » " . A l e d o p ó k i u ż y w a m y n a z w j a k o
nazw, t o czy p o w i e m y „Scott", czy też „Sir W a l t e r " , jest t a k
s a m o o b o j ę t n e w z g l ę d e m t e g o , co t w i e r d z i m y , j a k t o , c z y m ó w i m y
p o a n g i e l s k u , c z y t e ż p o f r a n c u s k u . A z a t e m d o p ó k i u ż y w a się
n a z w j a k o n a z w , „ S c o t t is Sir W a l t e r " j e s t r ó w n i e b a n a l n y m
s ą d e m l o g i c z n y m j a k : „ S c o t t is S c o t t " . T o w ł a ś n i e j e s t d o k o ń c z e
n i e m d o w o d u , iż „ S c o t t is t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " n i e b ę d z i e
t y m s a m y m s ą d e m l o g i c z n y m , co p o w s t a ł y z p o d s t a w i e n i a j a k i e j ś
45
n a z w y n a m i e j s c e „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " , b e z w z g l ę d u n a
to, jaką nazwę podstawimy.
G d y u ż y w a m y z m i e n n e j i m ó w i m y o f u n k c j i z d a n i o w e j , n p . &x,
p r o c e s z a s t o s o w a n i a w y p o w i e d z i o g ó l n y c h o x-ie d o w y p a d k ó w
szczególnych polegać będzie n a p o d s t a w i a n i u n a z w y n a miejsce
l i t e r y „ # " , p r z y z a ł o ż e n i u że 0 j e s t t o f u n k c j a , k t ó r a j a k o s w e
a r g u m e n t y m a i n d y w i d u a . P r z y j m i j m y n p . , że <Px j e s t „ z a w s z e
prawdziwe"; niechaj będzie to, powiedzmy, „prawo tożsamości",
x ~- - x» M o ż e m y w ó w c z a s n a m i e j s c e „ # " p o d s t a w i ć d o w o l n i e w y
braną nazwę, a o t r z y m a m y sąd prawdziwy.
P r z y j m u j ą c c h w i l o w o , iż „ S o k r a t e s " , „ P l a t o n " i „ A r y s t o t e l e s "
to n a z w y (bardzo niebaczne założenie), m o ż e m y n a p o d s t a w i e
p r a w a t o ż s a m o ś c i w y w n i o s k o w a ć , że S o k r a t e s j e s t S o k r a t e s e m ,
P l a t o n jest P l a t o n e m i Arystoteles jest Arystotelesem. N a t o m i a s t
p o p e ł n i m y b ł ą d , jeśli b ę d z i e m y u s i ł o w a l i w y c i ą g n ą ć w n i o s e k , b e z
d o d a t k o w y c h p r z e s ł a n e k , iż ( j e d y n y ) a u t o r « W a v e r l e y a » j e s t
4 6
(jedynym) autorem «Waverleya» . W y n i k a to z tego, czegośmy
w ł a ś n i e d o w i e d l i , m i a n o w i c i e , że jeśli p o d s t a w i m y j a k ą ś n a z w ę
4 7
n a m i e j s c e „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " w p e w n y m s ą d z i e lo
g i c z n y m , t o o t r z y m a n y s ą d r ó ż n i ć się b ę d z i e o d p i e r w s z e g o . T o
znaczy, stosując t e n w y n i k do naszego obecnego w y p a d k u : je
żeli „a?" j e s t n a z w ą , w ó w c z a s „x = nie jest t y m s a m y m sądem
l o g i c z n y m , co „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » is t h e a u t h o r of « W a v e r -
48
ley»" , bez względu n a to, jaką nazwą będzie „#". A z a t e m
z f a k t u , iż w s z y s t k i e s ą d y l o g i c z n e , m a j ą c e p o s t a ć „x = x" są
p r a w d z i w e , n i e m o ż n a b e z d a l s z y c h ceregieli — w y c i ą g n ą ć w n i o s k u ,
że ( j e d y n y ) a u t o r „ W a v e r l e y a " j e s t ( j e d y n y m ) a u t o r e m „ W a v e r -
l e y a " . W r z e c z y w i s t o ś c i s ą d y l o g i c z n e m a j ą c e p o s t a ć „ t h e so-
4 9
a n d - s o is t h e s o - a n d - s o " n i e z a w s z e są p r a w d z i w e : t r z e b a ż e b y
the so-and-so i s t n i a ł o ( t e r m i n t e n w k r ó t c e z o s t a n i e w y j a ś n i o n y ) .
T o n i e p r a w d a , że ( j e d y n y ) o b e c n y k r ó l F r a n c j i j e s t ( j e d y n y m )
5 0
obecnym królem F r a n c j i a l b o że ( t e n o t o ) o k r ą g ł y k w a d r a t
51
jest ( t y m oto) okrągłym k w a d r a t e m . G d y w s t a w i a m y deskrypi^ę
44
n a m i e j s c e n a z w y , f u n k c j e z d a n i o w e , k t ó r e są „ z a w s z e p r a w d z i w e ,
m o g ą się s t a ć f a ł s z y w e , j e ś l i ' t a d e s k r y p c j a n i c z e g o n i e o p i s u j e .
N i e m a w t y m n i c z a g a d k o w e g o , s k o r o t y l k o sobie u ś w i a d o m i m y
(co z o s t a ł o d o w i e d z i o n e w p o p r z e d n i m u s t ę p i e ) , że g d y p o d s t a
w i a m y deskrypcje, to o t r z y m a n y wynik nie jest wartością funkcji
zdaniowej, o której mowa.
M a m y teraz możność zdefiniowania sądów logicznych, w któ
r y c h występuje d e s k r y p c j a określona. J e d y n ą rzeczą odróżnia
jącą „ t h e so-and-so" od „a so-and-so" jest d o m n i e m a n i e jednostko-
52
w o ś c i . N i e m o ż n a m ó w i ć o „ t h e i n h a b i t a n t of L o n d o n " , p o n i e
w a ż b y c i e m i e s z k a ń c e m L o n d y n u t o a t r y b u t n i ej e d n o s t k o w y . N i e
53
m o ż n a m ó w i ć o „ t h e K i n g of ^ F r a n c e " , p o n i e w a ż t a k o w y n i e ist-
4 7
„(Ten oto) autor «Waverleya»", „(jedyny) autor «Waverleya»".
4 8
„(Jedyny) autor «Waverleya» jest (jedynym) autorem «Waverleya»".
4 9
„(Ten oto) taki a taki jest (tym oto) takim a takim", „(ten oto) ten a ten
jest (tym oto) t y m a tym", „(jedyny) ten a ten jest (jedynym) t y m a tym".
50
„The present King of France is the present King of France".
5 1
„The round sąuare is the round sąuare".
52
„(Jedyny) mieszkaniec Londynu", „(ten oto) mieszkaniec Londynu".
5 3
„(Jedyny obecnie) król Francji".
Deskrypcje 289
5 4
n i e j e ; m o ż n a n a t o m i a s t m ó w i ć o „ t h e p r e s e n t K i n g of E n g l a n d " .
T a k więc p r z e z s ą d y l o g i c z n e o „ t h e s o - a n d - s o " — z a w s z e i m p l i k o
w a n e są o d p o w i a d a j ą c e i m s ą d y o „ a s o - a n d - s o " , z t y m u z u p e ł n i e
n i e m , że n i e i s t n i e j e więcej niż j e d e n so-and-so. T a k i s ą d l o g i c z n y , j a k :
„ S c o t t is t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " n i e m ó g ł b y b y ć p r a w d z i w y ,
g d y b y „ W a v e r l e y " nigdy nie został napisany albo g d y b y napisało
go k i l k u l u d z i : i t a k s a m o n i e m ó g ł b y b y ć p r a w d z i w y ż a d e n i n n y
sąd logiczny, p o w s t a ł y z funkcji zdaniowej x n a s k u t e k podsta
w i e n i a „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " n a m i e j s c e „ # " . M o ż n a p o
w i e d z i e ć , że „ T h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " z n a c z y : „ T a w a r
t o ś ć ir-a, d l a k t ó r e j «x n a p i s a ł o ' W a v e r l e y a ' » j e s t p r a w d ą " . A z a t e m
n p . s ą d l o g i c z n y : „ T h e a u t h o r of « W a v e r l e y » w a s S c o t c h " , p o
ciąga za sobą:
(1) „x n a p i s a ł o « W a v e r l e y a » " — j e s t n i e z a w s z e f a ł s z e m ;
(2) „jeśli x o r a z y n a p i s a ł o « W a v e r l e y a » , t o x o r a z y są i d e n
tyczne" — jest zawsze prawdą;
(3) „jeśli x n a p i s a ł o « W a v e r l e y a » , t o x b y ł o S z k o t e m " —
jest zawsze prawdą.
(1) p r z y n a j m n i e j j e d e n c z ł o w i e k n a p i s a ł « W a v e r l e y a » ;
(2) n a j w y ż e j j e d e n c z ł o w i e k n a p i s a ł « W a v e r l e y a » ;
(3) t e n , k t o n a p i s a ł « W a v e r l e y a » , b y ł S z k o t e m .
W s z y s t k i e t e t r z y s ą d y w y n i k a j ą i m p l i k a c y j n i e z: „ T h e a u t h o r
of « W a v e r l e y » w a s S c o t c h " . I n a o d w r ó t , t e t r z y s ą d y r a z e m
w z i ę t e (lecz n i e ż a d n e d w a z n i c h ) i m p l i k u j ą , że ( j e d y n y ) a u t o r
« W a v e r l e y a » b y ł S z k o t e m . A z a t e m m o ż n a u w a ż a ć , że t e t r z y
s ą d y l o g i c z n e , r a z e m w z i ę t e , określają, co się r o z u m i e p r z e z s ą d :
„ T h e a u t h o r of « W a v e r l e y » w a s S c o t c h " .
M o ż e m y nieco uprościć t e t r z y sądy logiczne. Pierwszy wraz
z d r u g i m są r ó w n o w a ż n e p o w i e d z e n i u : „ I s t n i e j e p e w i e n t e r m i n c,
t a k i ż e : «x n a p i s a ł o ' W a y e r l e y a ' ) ) — j e s t p r a w d ą , g d y x j e s t c, fał
s z e m z a ś , g d y x n i e j e s t c". I n n y m i s ł o w y : „ I s t n i e j e p e w i e n t e r -
5 4
„(Jedynym) obecnym królu Anglii", „(tym oto) obecnym królu Anglii";
wydane, gdy królem Anglii był Jerzy V.
290 Bertrand Bussell
c
m i n Cj t a k i że «x n a p i s a ł o W a v e r l e y a ' » — j e s t z a w s z e r ó w n o w a ż n e
w z g l ę d e m «x j e s t c»". ( D w a s ą d y l o g i c z n e są „ r ó w n o w a ż n e " ,
o ile o b a są p r a w d z i w e b ą d ź o b a f a ł s z y w e ) . M a m y t u , p r z e d e
w s z y s t k i m , d w i e f u n k c j e X-2bl „X n a p i s a ł o « W a v e r l e y a » " o r a z
„x j e s t c", i b u d u j e m y f u n k c j ę w s p o m n i a n e g o c, r o z w a ż a j ą c
r ó w n o w a ż n o ś ć t y c h d w ó c h funkcji #-a p r z y wszelkich w a r t o ś
c i a c h # - a ; n a s t ę p n i e p r z e c h o d z i m y d o s t w i e r d z e n i a , iż o t r z y m a n a
f u n k c j a o w e g o c j e s t „ n i e k i e d y p r a w d z i w a " , c z y l i że j e s t o n a
p r a w d z i w a d l a j e d n e j p r z y n a j m n i e j w a r t o ś c i — z m i e n n e j c. ( O c z y
wiście n i e m o ż e o n a b y ć p r a w d z i w a d l a w i ę c e j n i ż j e d n e j w a r
t o ś c i — z m i e n n e j c). T e d w a w a r u n k i , r a z e m w z i ę t e , d e f i n i u j e się
j a k o o d d a j ą c e z n a c z e n i e t w i e r d z e n i a : „ T h e a u t h o r of « W a v e r l e y »
5 5
exists" .
Możemy teraz zdefiniować wyrażenie: „ t h e t e r m satisfying t h e
5 5 a
f u n c t i o n &x e x i s t s " . J e s t t o f o r m a o g ó l n a , k t ó r e j p r z y p a d k i e m
s z c z e g ó l n y m b y ł p o w y ż s z y p r z y k ł a d . „ T h e a u t h o r of « W a v e r l e y » "
5 6
j e s t t o „ t h e t e r m s a t i s f y i n g t h e f u n c t i o n 'a? w r o t e « W a v e r l e y » ' " .
E ó w n i e ż „ t h e s o - a n d - s o " z a w s z e b ę d z i e w y m a g a ć o d w o ł a n i a się
do p e w n e j funkcji z d a n i o w e j , mianowicie do funkcji definiującej
własność, k t ó r a czyni z jakiejś rzeczy a so-and-so.
Definicja n a s z a jest n a s t ę p u j ą c a :
„ T h e t e r m s a t i s f y i n g t h e f u n c t i o n 0x e x i s t s " z n a c z y t y l e , c o :
„ I s t n i e j e p e w i e n t e r m i n c, t a k i że 0x j e s t z a w s z e r ó w n o w a ż n e
w z g l ę d e m «x j e s t <?»".
A b y z d e f i n i o w a ć : „ t h e a u t h o r of « « W a v e r l e y » w a s S c o t c h " ,
m u s i m y jeszcze wziąć p o d u w a g ę trzeci z n a s z y c h trzech sądów
logicznych, mianowicie: „Ten, k t o napisał «Waverleya», był
S z k o t e m " . U c z y n i się t e m u z a d o ś ć , p o p r o s t u d o d a j ą c , iż o w o c,
o k t ó r y m m o w a , m a b y ć S z k o t e m . A z a t e m : „ t h e a u t h o r of « W a v e r -
ley» was Scotch" — to tyle, co:
%
„ I s t n i e j e p e w i e n t e r m i n e, t a k i ż e : (1) x napisało «Waver-
55
„Istnieje (jedyny) autor «Waveileya»".
5 5 a
„Istnieje (jedyny) termin, spełniający funkcję „Istnieje (ten oto)
termin, spełniający funkcję <Px".
5 6
„(Jedyny) termin, spełniający funkcję: <Px napisało «Waverleya»",
„(ten oto) termin, spełniający funkcję: 0x napisało «Waverleya»",
Deskrypcje 291
9
l e y a » ' j e s t z a w s z e r ó w n o w a ż n e w z g l ę d e m x j e s t c\oraz, (2) c j e s t
Szkotem".
u 5 7
A o g ó l n i e ; „ T h e t e r m s a t i s f y i n g &x satisfies Wx , definiuje
się j a k o m a j ą c y t a k i e o t o z n a c z e n i e :
„ I s t n i e j e p e w i e n t e r m i n e, t a k i ż e : (1) 0x j e s t z a w s z e r ó w n o
ważne względem j e s t <?' o r a z (2) Wc j e s t p r a w d ą " .
J e s t t o definicja s ą d ó w l o g i c z n y c h , w k t ó r y c h występują
deskrypcje.
M o ż n a m i e ć wiele w i a d o m o ś c i n a t e m a t p e w n e g o o p i s a n e g o
t e r m i n u , czyli z n a ć wiele sądów logicznych d o t y c z ą c y c h „ t h e
s o - a n d - s o " , n i e w i e d z ą c j e d n o c z e ś n i e , co t o j e s t the so-and-so,
to znaczy nie znając żadnego sądu logicznego, mającego p o s t a ć
5 8
„x is t h e s o - a n d - s o " , g d z i e „ # " t o n a z w a . W o p o w i a d a n i u d e
t e k t y w i s t y c z n y m sądy o „ ( t y m ) człowieku, k t ó r y dokonał danego
59
c z y n u " , g r o m a d z i się w t e j n a d z i e i , że w k o ń c u w y s t a r c z ą o n e
d o w y k a z a n i a , iż t o w ł a ś n i e A j e s t s p r a w c ą . M o ż n a n a w e t p o z w o l i ć
sobie n a t w i e r d z e n i e , że w ż a d n e j t a k i e j w i e d z y , k t ó r a d a się w y
r a z i ć s ł o w a m i — z w y j ą t k i e m słów „ t e n " , „ ó w " o r a z p a r u i n n y c h ,
k t ó r y c h z n a c z e n i e z m i e n i a się z a l e ż n i e o d o k o l i c z n o ś c i — n i e
w y s t ę p u j ą ż a d n e n a z w y w ś c i s ł y m s e n s i e , a t e , co r o b i ą w r a ż e n i e
n a z w — n a p r a w d ę są d e s k r y p c j a m i . M o ż e m y s e n s o w n i e z a p y t y
w a ć , c z y H o m e r i s t n i a ł , czego b y ś m y n i e m o g l i u c z y n i ć , g d y b y
w
„ H o m e r " było nazwą. Sąd logiczny „the so-and-so exists" * jest
s e n s o w n y , p r a w d z i w y a l b o f a ł s z y w y ; lecz jeśli a j e s t the so-and-so
5 9
(gdzie „ a " t o n a z w a ) , w ó w c z a s s ł o w a „ a e x i s t s " b są b e z s e n s o w n e .
To t y l k o w odniesieniu do deskrypcji — określonych bądź nie
określonych — m o ż n a w sposób sensowny deklarować istnienie;
b o jeśli „ a " j e s t n a z w ą , t o m u s i o n o coś n a z y w a ć : s ł o w o , k t ó r e
5 7
„(Jedyny) termin, spełniający &x, spełnia ^ic", „(ten oto) termin, speł
niający &x, spełnia *Fx".
58
„x jest ("tym"<5to) t y m a tym", „a? jest (tym oto) takim a takim", „x jest
(jedynym) t y m a tym", „a? jest (jedynym) takim a takim".
59
„The man who did the deed". /
5 9 a
„(Ten oto) taki a taki istnieje", „(Jedyny) taki a taki istnieje".
59t)
„a istnieje".
Logika i język 21
292 Bertrand Bussell
n i c z e g o n i e - n a z y w a , n i e j e s t n a z w ą , i d l a t e g o jeżeli w y s t ę p u j e
w roli n a z w y , t o s t a j e się s y m b o l e m p o z b a w i o n y m z n a c z e n i a ;
t y m c z a s e m z a ś d e s k r y p c j a , t a k a j a k „ t h e p r e s e n t K i n g of F r a n c e " ,
n i e s t a j e się n i e z d o l n a d o w y s t ę p o w a n i a w s p o s ó b s e n s o w n y ,
z t e g o t y l k o p o w o d u , że n i c z e g o n i e o p i s u j e ; a n i e s t a j e się d z i ę k i
t e m u , że j e s t o n a s y m b o l e m z ł o ż o n y m , k t ó r e g o ..znaczenie, w y
w o d z i się ze z n a c z e ń s y m b o l i s k ł a d o w y c h . I t a k , g d y p y t a m y , c z y
istniał H o m e r , to słowa „ H o m e r " u ż y w a m y j a k o skróconej
d e s k r y p c j i : m o ż e m y j e z a s t ą p i ć n p . s ł o w a m i : „ t h e a u t h o r of t h e
6 0
« I l i a d » a n d t h e « O d y s s e y » " . T a k i e s a m e u w a g i s t o s u j ą się d o
p r a w i e w s z y s t k i c h u ż y ć t e g o , co r o b i w r a ż e n i e i m i o n w ł a s n y c h .
Gdy deskrypcje występują w sądach logicznych, trzeba ko
n i e c z n i e o d r ó ż n i ć , co m o ż n a n a z w a ć i c h w y s t ę p o w a n i e m „ p r y
m a r n y m " , czyli p o d s t a w o w y m , a co „ s e k u n d a r n y m " , czyli w t ó r
n y m . Rozróżnienie abstrakcyjne jest następujące. Deskrypcja
występuje w użyciu „ p r y m a r n y m " , gdy sąd logiczny, w k t ó r y m
ona figuruje, p o w s t a ł z p o d s t a w i e n i a owej deskrypcji n a miej
m
sce „a?" w p e w n e j f u n k c j i z d a n i o w e j @x , d e s k r y p c j a w y s t ę p u j e
w u ż y c i u „ s e k u n d a r n y m " , g d y w r e z u l t a c i e p o d s t a w i e n i a jej n a
m i e j s c e „ # " w f u n k c j i @x p o w s t a j e t y l k o c z ę ś ć o m a w i a n e g o s ą d u
logicznego. Wyjaśni to p r z y k ł a d . t R o z w a ż m y zdanie: „ T h e present
61
K i n g of F r a n c e is b a l d . ^,The p r e s e n t K i n g of F r a n c e " w y s t ę p u j e
t u t a j w użyciu p r y m a r n y m , a cały t e n sąd logiczny jest fałszywy.
F a ł s z y w y jest k a ż d y sąd logiczny, w k t ó r y m występuje w użyciu
p r y m a r n y m deskrypcja nie opisująca niczego. A teraz r o z w a ż m y
62
z d a n i e : „ T h e p r e s e n t K i n g of F r a n c e is n o t b a l d " . T o j e s t d w u
63
z n a c z n e . J e ś l i n a p r z ó d w e ź m i e m y : „x is b a l d " , n a s t ę p n i e p o d
s t a w i m y „ t h e p r e s e n t K i n g of F r a n c e " n a m i e j s c e „ # " i w r e s z c i e
z a p r z e c z y m y w y n i k , t o „ t h e p r e s e n t K i n g of F r a n c e " w y s t ą p i
6 0
„(Jedyny) autor «Iliady» i «Odysei», „(ten oto) autor «Iliady» i «Ody-
sei»".
61
„(Jedyny) obecny król Francji jest łysy", „(ten oto) obecny król Francji
jest łysy".
fl2
„(Jedyny) obecny król Francji nie jest łysy", „(ten oto) obecny król
Francji nie jest łysy".
6 3
„a? jest łyse".
Deskrypcje 293
64
„x nie jest łyse".
05
„Terminu pozostającego w stosunku R względem t/".
6 6
„R ygreka".
6 7
„Ojciec ygreka".
21*
C. A. Mace
PRZEDSTAWIANIE A WYRAŻANIE
W o s t a t n i c h l a t a c h wiele p o ż y t k u p r z y n i o s ł o d o k o n a n e p r z e z
I. A. E i c h a r d s a rozróżnienie między „ n a u k o w y m " a „emo-
t y w n y m " , czyli „ w z r u s z e n i o w y m " , p o s ł u g i w a n i e m się j ę z y k i e m .
M ó w i się t a m m i a n o w i c i e , że d a n e k o n k r e t n e w y g ł o s z e n i e z d a n i a
m o ż n a w l a ć d o f o r m y t w i e r d z e n i a — w d w o j a k i m celu. O w o
wygłoszone zdanie m o ż e r e p r e z e n t o w a ć , czyli p r z e d s t a w i a ć ,
pewien f a k t czy sąd, b ą d ź też m o ż e w y r a ż a ć p e w n e wzruszenie
czy jakiś inny, czysto s u b i e k t y w n y s t a n u m y s ł u . G d y p o m i e s z a m y
t ę f u n k c j ę p o z n a w c z ą ze w z r u s z e n i o w ą , p o w s t a j e k ł o p o t . C e l e m
tego k o m u n i k a t u jest wysunięcie sugestii, a b y u t r z y m a ć poży
t e c z n e p u n k t y w s p o m n i a n e g o r o z r ó ż n i e n i a , p e w n e i n n e z a ś le
piej w y z y s k a ć za p o m o c ą sformułowania ich od n o w a . P r o p o n u j ę
z a s t ą p i e n i e t e g o j e d n e g o r o z r ó ż n i e n i a d w o m a i n n y m i : (1) ogól
niejszym rozróżnieniem „przedstawiających" i „wyrażających"
f u n k c j i z d a n i a , (2) b a r d z i e j s z c z e g ó ł o w y m r o z r ó ż n i e n i e m p r z e d s t a
wiania bezpośredniego i pośredniego.
Określanie drugiego sposobu użycia języka jako sposobu
„wzruszeniowego" zwęża niepotrzebnie t ę funkcję, której m o ż n a
najdogodniej przeciwstawić reprezentowanie. Bardziej podsta
wowe jest rozróżnienie przedstawiania faktu lub sądu oraz wy
rażania stanu umysłu. Z b y t n i nacisk n a stany wzruszeniowe
z a c h ę c i ł d o p r z y j ę c i a m i l c z ą c e g o z a ł o ż e n i a , iż t w i e r d z e n i a n a u k o w e
m a j ą c h a r a k t e r c z y s t o p r z e d s t a w i a j ą c y i p o z b a w i o n e są f u n k c j i
ekspresywnej. T y m c z a s e m wcale t a k nie jest. Twierdzenie n a u k o w e
296 C. A. Mace
j e s t w y r a z e m w i a r y b ą d ź p r z y p u s z c z e n i a . Cechą szczególną
d y s k u r s u n a u k o w e g o j e s t n i e t o , że j e s t o n c z y s t o r e p r e z e n t u j ą c y ,
lecz t o , że w y r a ż a t y l k o n i e w i e l e s p o ś r ó d m o ż l i w y c h s t a n ó w
u m y s ł u , i t o t a k i c h n a ogół, k t ó r e są j a s n e i p r z e z r o c z y s t e .
Gdy ważniejsza jest funkcja ekspresywna twierdzenia, to n a
o d w r ó t : o b i e k t y w n y j e g o o d p o w i e d n i k s t a j e się z a z w y c z a j c i e m n y ;
byłoby jednakże niemal niemożliwe wskazanie przykładu kon
kretnego wyrażenia, w k t ó r y m b y j e d n a z funkcji, przedstawianie
b ą d ź w y r a ż a n i e , c a ł k o w i c i e z a n i k ł a . T w i e r d z e n i e , że t e n a t e n
„kraj schodzi n a p s y " , nie d o s t a r c z a określonej informacji n a t e m a t
w y d a r z e ń w o w y m kraju. W y r a ż a ono przede wszystkim uczucia,
jakie w związku z t y m i w y d a r z e n i a m i żywi mówiący. Ale twier
dzenie to d o t y c z y przecież w y p a d k ó w , k t ó r y c h c h a r a k t e r został
bardzo ogólnikowo naszkicowany.
F u n k c j ę e k s p r e s y w n a z d a n i a d e f i n i u j e się z a p o m o c ą o d n i e
sienia do relacji zachodzących m i ę d z y t y m z d a n i e m a poprzedza
j ą c y m je s t a n e m u m y s ł u ; funkcje zaś przedstawiającą i referen
c y j n ą , c z y l i o z n a c z a j ą c ą , d e f i n i u j e się z a p o m o c ą r e l a c j i o w e g o
zdania do faktu lub sądu, względem którego wspomniany stan
u m y s ł u pozostaje w t y m czy i n n y m stosunku, należącym do
p e w n e j k l a s y r e l a c j i . Moją t e z ą j e s t , że d o p r z e d s t a w i e n i a f a k t ó w
czy sądów dochodzi w t y c h t y l k o zdaniach, k t ó r e z a r a z e m wy
r a ż a j ą j a k i ś s t a n u m y s ł u ; a t a k ż e — że w s z e l k i e t w i e r d z e n i a
wyrażające s t a n u m y s ł u zawierają zarazem odniesienie do jakiegoś
f a k t u l u b s ą d u . G d y b y t o s t a n o w i s k o u d a ł o się u t r z y m a ć , t o
wówczas b y ł o b y błędem t r a k t o w a n i e w s p o m n i a n y c h dwóch funkcji
j ę z y k a j a k o a l t e r n a t y w n y c h . Są o n e w s p o s ó b i s t o t n y k o n i u n k c y j n e .
A l t e r n a t y w n e z a ś s t a j ą się n a s k u t e k d a l e k o i d ą c e j d e g e n e r a c j i .
Jeśli wyrażenie niezdolne jest w s k a z a ć swego o b i e k t y w n e g o
o d p o w i e d n i k a , t o m o ż e się w r e z u l t a c i e s t a ć c z y s t o w z r u s z e n i o w e .
Jeśli przestaje oddawać stan umysłu, to, b y ć może, zasługuje na
miano „przedmiotowego" i wyłącznie „naukowego".
B r a k miejsca nie pozwala mi n a obronę ani n a w e t n a wyjaśnie
n i e t e g o w s z y s t k i e g o , co — o c z y w i s t a — w y m a g a wyjaśnienia
i o b r o n y . Z a d o w o l ę się p o c z y n i e n i e m p a r u w s t ę p n y c h o b s e r w a c j i
p e w n y c h szczególnych p r z y p a d k ó w .
Przedstawianie a wyrażanie 297
P r z y p u ś ć m y , że m ó g ł b y i s t n i e ć i że i s t n i e j e f a k t , k t ó r y p o l e g a
p o p r o s t u n a t y m , iż p e w n a o k r e ś l o n a w ł a s n o ś ć Q ( n p . j a k i ś x
J e s t r z e c z ą j a s n ą , że F n i e m o ż e z o s t a ć p r z e d s t a w i o n y d z i ę k i —
x
że t a k p o w i e m — swej w ł a s n e j , t k w i ą c e j w n i m m o c y . D o t a k i e g o
p r z e d s t a w i e n i a d o c h o d z i t y l k o n a s k u t e k t e g o , że ó w f a k t p o
zostaje w p e w n y c h stosunkach względem organizmu zdolnego do
postrzegania i mówienia. Postrzeżenie przez ten organizm faktu F x
j e s t i n n y m z k o l e i f a k t e m . N a z w i j m y g o F . F t e d y , j a k o że w y 2 2
z b i ó r słów r e p r e z e n t u j e F a wyraża F . l 7 2
G d y F p o l e g a n a ś w i a d o m o ś c i , że Q z a j m u j e m i e j s c e P
2 x x
w ciągu T u t o w ó w c z a s w s z e l k i e e l e m e n t y F są z a r a z e m e l e m e n x
o r a z T . T w i e r d z e n i e , że — w o b r ę b i e p e w n e g o a k t u p o s t r z e ż e n i a
x
j a k i e g o ś f a k t u — S m u s i się z a z n a j o m i ć z w s z y s t k i m i e l e m e n t a m i
t e g o f a k t u , j e s t j e d y n i e i n n y m s p o s o b e m s t w i e r d z e n i a , że w s z y s t k i e
e l e m e n t y t e g o f a k t u są e l e m e n t a m i faktu* ś w i a d o m o ś c i .
Ale F — j e s t t o n i e m n i e j p e w n e — z a w i e r a e l e m e n t y n i e
2
b ę d ą c e e l e m e n t a m i f a k t u F . Z t e g o c h o ć b y p o w o d u , że jeśli S p o
x
s t r z e g a , iż Q z a j m u j e m i e j s c e P w c i ą g u T t o S m u s i t o p r z e ż y
x x n
że Q z a j m u j e P w c i ą g u T . Z g o d n i e z s z a c o w n ą t r a d y c j ą m o ż e m y
x Ł x
m ó w i ć o T j a k o o czasie w o b r ę b i e o r z e k a n i a , z a ś o T j a k o
x 2
o czasie o r z e k a n i a .
P o z o s t a j e j e s z c z e z a j ą ć się S - e m ; n a j p r o ś c i e j z a ś b ę d z i e z d e
finiować je jako miejsce orzekania — w przeciwstawieniu do
298 C. A. Mace
t u r a S, c z y l i t o , że w swej i s t o c i e j e s t o n o p e w n y m m i e j s c e m ,
w y ł a n i a się z n a s t ę p u j ą c y c h r o z w a ż a ń . G d y a n a l i z u j e m y : „ T o j e s t
c z e r w o n e " , w s p o s ó b , j a k i p o d s u w a n a m s f o r m u ł o w a n i e : „Czer
w o n o t u t a j t e r a z " , w ó w c z a s słowo „ t u t a j " z a c h o w u j e s w e „ p r z e
strzenne" znaczenie. Czerwono jest w miejscu, k t ó r e pozostaje
w p e w n y m o k r e ś l o n y m s t o s u n k u d o czegoś i n n e g o , co j e s t „ t a m " .
W m i a r ę j a k coraz bardziej o d r y w a m y u w a g ę od wszelkich rzeczy
poza t y m , danych n a m w polu widzenia, dochodzimy w sposób
n a t u r a l n y d o s f o r m u ł o w a n i a o m ó w i o n e g o f a k t u w p o s t a c i : „Czer
w o n o t a m t e r a z " , g d z i e „ t a m " z n a c z y , iż m i e j s c e , o k t ó r e i d z i e ,
z n a j d u j e się n a p r z e c i w m n i e . A w i ę c w ł a ś n i e t a m — w p r z e c i
w i e ń s t w i e d o t u t a j , g d z i e j a się z n a j d u j ę . O m i e j s c u w o b r ę b i e
o r z e k a n i a — p o w i a d a m i a się z a p o m o c ą o d n i e s i e n i a d o m i e j s c a
orzekania. Oczywista, byłoby czymś w rodzaju paszkwilu, gdy
b y ś m y postrzegającego opisali j e d y n i e j a k o miejsce. M e jest
o n „ p u s t y m m i e j s c e m " , lecz m i e j s c e m z a j ę t y m p r z e z i n n ą w ł a s
ność, p o w i e d z m y Q . S t ą d g d y w fakcie p r z e d s t a w i o n y m m a m y
2
r z e c z y . W w i ę k s z o ś c i „ a k t ó w p o s t r z e g a n i a " — a j a m y ś l ę , że
d o t y c z y t o w s z y s t k i c h — n i e d a się w t e n s p o s ó b z a n a l i z o w a ć F , 2
a b y u j a w n i ć , że z a w i e r a o n o F j a k o swoją część. F a k t y t y p u F
x 2
u t r u d n i a j ą c y a n a l i z ę . F a k t ó w t y p u F — w ogóle n i e d a się w y r a z i ć .
x
sobie s p r a w ę , że Q j e s t t a m t e r a z " , t o p r z e d s t a w i a m F , w y r a ż a m
x 2
F — d o F w p o p r z e d n i m p r z y p a d k u . W y d a j e się, iż ż a d n e
2 x
e l e m e n t y f a k t ó w p s y c h i c z n y c h są s w o i s t y m i e l e m e n t a m i t y c h
f a k t ó w , ale r ó w n i e ż m o ż n a p r z y j ą ć , j a k o a l t e r n a t y w n y , p o g l ą d
„behawiorystyczny" bądź „fizykalistyczny". W k a ż d y m razie fakt
p s y c h i c z n y z a w s z e b ę d z i e się o d z n a c z a ł t y m , że się d o czegoś o d n o s i .
Najważniejszym jednakże p u n k t e m w doktrynie języka wzru
s z e n i o w e g o j e s t t o , że z d a n i e , w y g ł o s z o n e w p o s t a c i t w i e r
d z e n i a , może być — jedynie wyrazem wzruszenia. Wobec tego
p o g l ą d u i s t n i e j ą b a r d z i e j s z c z e g ó ł o w e z a s t r z e ż e n i a . Co w y d a j e m i
się p e w n e w o d n i e s i e n i u d o t w i e r d z e ń p o e t ó w , p o l i t y k ó w i filo
zofów ( p r z y p a d k i z w y k l e c y t o w a n e ) , t o t y l e t y l k o , ż e : (1) t w i e r
d z e n i a t e w y r a ż a j ą w z r u s z e n i e o r a z (2) n i e s t w i e r d z a się w n i c h
t e g o , co z d a j ą się o n e d o s ł o w n i e głosić. B e z p o d s t a w n y n a t o m i a s t
j e s t w n i o s e k , że o g r a n i c z a j ą się d o w y r a ż a n i a e m o c j i ; p o z o s t a j e
w s z a k o t w a r t a d r u g a m o ż l i w o ś ć , m i a n o w i c i e , iż r z e k o m e t w i e r
dzenie o jednej rzeczy może posłużyć jako środek techniczny do
s t w i e r d z e n i a czegoś i n n e g o .
Odpowiednie w tego rodzaju w y p a d k a c h jest nie owo b a r d z o
o g ó l n e r o z r ó ż n i e n i e m i ę d z y r e p r e z e n t o w a n i e m a w y r a ż a n i e m , lecz
m i ę d z y d w o m a j a s k r a w o r ó ż n i ą c y m i się s p o s o b a m i p r z e d s t a w i a
n i a , że i d z i e o t ę c z y i n n ą r z e c z . W z r o z u m i e n i u , co się m ó w i
w wypowiedziach stwierdzających w sposób bardziej pośredni,
wielką p o m o c ą jest zasada, k t ó r ą m o ż n a opisać j a k o z a s a d ę
zgodności wzruszeń: J e ż e l i t a k i s a m e l e m e n t s u b i e k t y w n y
b y w a w y w o ł a n y u odbiorcy przez sąd p jak przez
s ą d q, t o w ó w c z a s d o p o w i a d o m i e n i a o ą posłużyć
m o ż e s t w i e r d z e n i e p (zwłaszcza w tekście p o e t y c k i m ) .
O c z y w i s t a , p o e t a o p i e r a się n i e n a t e j j e d n e j z a s a d z i e . T o
w ł a ś n i e j e s t ź r ó d ł e m w i e l k i c h k o m p l i k a c j i , że w j ę z y k u p o e t y c k i m
zachodzi subtelne pomieszanie zasad bezpośredniego oznaczania
z zasadą oznaczania n a podstawie zgodności wzruszeń. W t y m
s a m y m z d a n i u j e d n o słowo b y w a u ż y t e w t e n s p o s ó b , że b e z
p o ś r e d n i o się o d n o s i d o s w e g o o d p o w i e d n i k a , p o d c z a s g d y p o
zostałe czynią t o pośrednio.
L e p i e j z n a n y (filozofom) j e s t p r z y p a d e k w i e l o s ł o w i a m e t a
f i z y c z n e g o . M ó w i się, że n i e j e d n o w y r a ż e n i e filozoficzne t o n o n
s e n s , z u p e ł n i e p o z b a w i o n y z n a c z e n i a ; i że b i o l o g i c z n a f u n k c j a
Przedstawianie a wyrażanie 301
W Y R A Ż E N I A W S K A Z U J Ą C E A IMIONA WŁASNE
w t a k i , a n i e i n n y s p o s ó b . M o g ę t e ż d o d a ć , iż z g ó r y p r z e s ą d z a m ,
że t o t y l k o „ z d a n i e j a k o t y p " ( n a z w ą t ą p o s ł u g u j e się E a m s e y
i inni) m a pierwotnie t a k ą k o m p o z y c j ę i s t r u k t u r ę . Jeśli m ó w i m y ,
że t z w . „ e g z e m p l a r z z d a n i a " m a s t r u k t u r ę i k o m p o z y c j ę g r a m a
t y c z n ą (że dzieli się o n n a s ł o w a , z k t ó r y c h j e d n o j e s t p o d m i o t e m
g r a m a t y c z n y m , d r u g i e o r z e c z e n i e m g ł ó w n y m i t d . , i t d . ) , t o czy
n i m y t o t y l k o w sensie p o c h o d n y m : j e s t t o j e d y n i e s k r ó t o w y
s p o s ó b p o w i e d z e n i a , że t ę s t r u k t u r ę i k o m p o z y c j ę m a „ z d a n i e
jako t y p " , którego p r z y p a d k i e m szczególnym jest nasz „egzemplarz
z d a n i a " . W y m ó w i o n y „ e g z e m p l a r z z d a n i a " m o g ą dzielić f o n e t y c y ,
a n a p i s a n y — g r a f o l o g o w i e , i t o n a c z ą s t k i w o b r ę b i e części, ad
infinitum; n a t o m i a s t ż a d n e j z t y c h części n i e m o ż n a n a z w a ć
„ s ł o w e m " , c h y b a t y l k o w t y m s e n s i e , że są t o s ł o w a , n a k t ó r e
p o d z i e l o n o „ z d a n i e j a k o t y p " , a d o p i e r o p r z y p a d k i e m szczegól
n y m t e g o o s t a t n i e g o j e s t n a s z „ e g z e m p l a r z z d a n i a " (słowo u w a
ż a m y z a „ c z ę ś ć " „ z d a n i a j a k o t y p u " w t y m sensie, że m o ż e o n o
b y ć c z y m ś w s p ó l n y m d w ó m t a k i m z d a n i o m , r ó ż n i ą c y m się i>od
i n n y m i w z g l ę d a m i ) . T o w y d a j e m i się p o d s t a w o w ą r z e c z ą w t e o r i i
j ę z y k a , m i m o że r z a d k o w y r a ź n i e u z n a w a n ą . W y n i k a o n a b e z
p o ś r e d n i o z p o g l ą d u , że j ę z y k — o t y l e , o ile j e s t s y m b o l i c z n y —
jest też k o n w e n c j o n a l n y : właśnie bowiem u m o w a musi wiązać
ze z n a c z e n i e m coś, co m o ż n a p o w t a r z a ć , a z a t e m coś, co n i e m o ż e
być poszczególnym i k o n k r e t n y m wyrażeniem („egzemplarzem
zdania"), t y l k o m u s i b y ć „ t y p e m " , względem którego owo wyra
żenie jest t y l k o j e d n y m z p r z y p a d k ó w szczególnych.
Zwykły język jest w bardzo znacznej mierze s u g e s t y w n y .
K a ż d y , k t o z a s t a n a w i a się n a d z w y k ł ą r o z m o w ą , m u s i z a u w a ż y ć ,
j a k wiele ze z n a c z e n i a s w y c h w y p o w i e d z i m ó w i ą c y p o z o s t a w i a
domysłowi słuchacza, jego z d r o w e m u rozsądkowi (tj. sądowi
o t y m , co r o z m ó w c a p r a w d o p o d o b n i e m i a ł n a m y ś l i ) . W r o z
mowie n a przedmieściach Leeds k t o ś m ó w i : „I shall b e going
x
to town soon" , i pozostawia domysłowi słuchacza (zakładając,
że d o m y ś l i się o n t r a f n i e ) , c z y i d z i e m u o t o , że z a j a k ą ś g o d z i n ę
u d a się d o ś r ó d m i e ś c i a L e e d s , c z y t e ż że, p o w i e d z m y , w p r z y s z ł y m
1
„Wkrótce udam się do miasta"
Wyrażenia wskazujące a imiona własne 305
2
dział: „ T o j e s t a w o c e t t ą " , wówczas owo zdanie nie sym
b o l i z u j e ściśle n i c z e g o p o n a d t o , że coś j e s t a w o c e t t ą (czyli i n n y m i
s ł o w y , że a w o c e t t ą i s t n i e j e ) ; t o z n a c z y : t y l e t y l k o m o ż e z t e g o
zdania zrozumieć osoba nieznająca kontekstu. U ż y w a m jednak
z a i m k a wskazującego „to", gdyż w rzeczywistości zależy m i nie
n a t y m , b y p r z e k a z a ć m e m u słuchaczowi ową b a r d z o nieokreśloną
( l u b ogólną) m y ś l , lecz n a t y m , b y z a k o m u n i k o w a ć m u coś z n a c z n i e
b a r d z i e j o k r e ś l o n e g o : że, m i a n o w i c i e , t e n o t o p t a k p r z e d n a m i
t o właśnie awocettą; t o zaś n a p o d s t a w i e c y t o w a n e g o z d a n i a zro
zumieć może t y l k o ten, k t o z n a k o n t e k s t i bierze go p o d u w a g ę .
B ł ę d n e b y ł o b y t w i e r d z e n i e , że w t y m w y p a d k u p e ł n e z n a
czenie, o k t ó r e m i idzie, jest s y m b o l i z o w a n e , w p r a w d z i e nie
przez s a m o t o zdanie, ale przez większy symbol, k t ó r e g o jedną
częścią j e s t o n o w ł a ś n i e , d r u g ą z a ś — w s k a z a n i e p r z e z e m n i e t e g o
a k u r a t p t a k a . W s k a z a n i e p a l c e m — t o p o p r o s t u ś r o d e k (a u ż y c i e
słowa „ t o " , w połączeniu z gestem w s k a z u j ą c y m — to drugi
ś r o d e k ) d o u z y s k a n i a p e w n o ś c i , iż m ó j s ł u c h a c z , u s ł y s z a w s z y
wygłoszone przeze mnie zdanie, zwróci uwagę n a tego właśnie
p t a k a i d z i ę k i t e m u — z a p e w n e p o p r a w n i e się d o m y ś l i , o co m i
idzie. G d y b y on już p r z e d t e m p a t r z y ł n a tego p t a k a , w s k a z y w a
4
n i e m o ż n a b y sobie d a r o w a ć , p o d o b n i e j a k u ż y c i e s ł o w a „ t o .
G d y b y ś m y n p . o b a j b y l i zajęci o g l ą d a n i e m s t a d a p t a k ó w , w ś r ó d
których tylko jeden jest czarno-biały, m ó g ł b y m po prostu po
3
wiedzieć: „ P t a k czarno-biały jest awocettą" , i mieć
p r z y t y m w y s t a r c z a j ą c ą p e w n o ś ć , że r o z m ó w c a m ó j p o p r a w n i e
się d o m y ś l i , o co m i c h o d z i . M ó g ł b y m n a w e t z r ó w n y m s k u t k i e m
powiedzieć: „ T h e r e ' s a n a v o c e t f e e d i n g a l i t t l e apart
4
f r o m a l l t h e o t h e r b i r d s " , o ile b y ł t y l k o j e d e n p t a k , k t ó r y
s z u k a ł sobie p o ż y w i e n i a w p e w n e j odległości o d i n n y c h ( p r z y
5
c z y m słowo „ T h e r e " n i e j e s t z a i m k i e m w s k a z u j ą c y m , lecz
2
P o d o b n y do bociana lub czapli, długonogi ptak brodzący (Becurvirostra).
3
„The black-and-white bird is an avocet" — „(Jedyny tutaj) ptak czarno
biały jest awocettą".
4
„To a w o c e t t ą szuka pożywienia w pewnej odległości od reszty pta
ków".
5
Dosłownie: „tam"; w t y m wypadku wyraża emfazę i jest równoważni
kiem zwrotu „to", „to właśnie".
Wyrażenia wskazujące a imiona własne 307
6
„Są kamienie milowe przy drodze do Dover".
7
„Są"; „właśnie, że są".
8
W t y m wypadku, ponieważ idzie tylko o to, co cytowana wypowiedź
symbolizuje, stosowniejszy będzie przekład: „Istnieje (pewna) awocetta,
która, właśnie szuka sobie pożywienia w pewnej odległości od reszty ptaków";
lub: „(Jakaś) awocetta szuka sobie właśnie pożywienia w pewnej odległości
od reszty ptaków".
9
„Jest (pewne) stado ptaków, z których jeden szuka sobie właśnie poży
wienia w pewnej odległości od reszty, i jest on awocetta".
Przekład ten oddaje, co cytowana wypowiedź symbolizuje. Gdyby miał
oddać również, co wypowiedź ta sugeruje w danej sytuacji, powinien b y
zaczynać się od słów: „Oto stado ptaków; jeden z n i c h . . . " etc.
Logika i język 22
308 A. M. Maclver
p o w i e d z i . T o s a m o , co z o s t a ł o p r z e d s t a w i o n e w s z e r e g u z d a ń ,
można zawsze p o d a ć w j e d n y m dłuższym zdaniu. W y b ó r jednej
z pomiędzy t y c h dwóch możliwości jest wyłącznie kwestią sty
l i s t y c z n ą . P o p r a w n y s t y l l i t e r a c k i w n i e k t ó r y c h j ę z y k a c h , n p . w ła
cinie c z y niemieckiifr, p o l e g a n a u j m o w a n i u z a p o m o c ą j e d n e g o
d ł u g i e g o z d a n i a — t e g o s a m e g o , co w p o p r a w n e j a n g i e l s z e z y ź n i e
w y r a z i l i b y ś m y w kilku z d a n i a c h k r ó t s z y c h : ale szereg z d a ń k r ó t k i c h
jest m o ż l i w y w łacinie czy niemieckim, a j e d n o zdanie długie
j e s t m o ż l i w e w a n g i e l s k i m ; t y l e że n i e j e s t t o „ d o b r y s t y l " .
G d y j e d n a k w e ź m i e m y z d a n i e , k t ó r e g o p e ł n e z n a c z e n i e u z y s k u j e się
dzięki odniesieniu do k o n t e k s t u w e w n ą t r z językowego, i zastą
p i m y j e d n y m długim z d a n i e m cały zespół z d a ń stanowiących
kontekst, wraz z n a s z y m zdaniem, to wówczas zniknie sugestia
p o l e g a j ą c a n a o d w o ł a n i u się d o k o n t e k s t u w e w n ą t r z j ę z y k o w e g o :
t o , co d o t y c h c z a s b y ł o j e d y n i e s u g e r o w a n e , t e r a z s t a j e się s y m b o
lizowane. W e ź m y np. taką p a r ę zdań: „ L o r d A u b r e y d e V e r e
p r z e c h a d z a ł się po P i c c a d i l l y . W r ę k u t r z y m a ł l a s e c z k ę " .
R o z w a ż m y d r u g i e z d a n i e . T y l k o część j e g o z n a c z e n i a j e s t p r z e z n i e
symbolizowana, gdyż na podstawie kompozycji i struktury mo
ż e m y się j e d y n i e z o r i e n t o w a ć , że k t o ś t r z y m a ł w r ę k u l a s e c z k ę
w p e w n e j s y t u a c j i ; a b y się d o w i e d z i e ć , k t o t o b y ł i k i e d y
t o b y ł o , m u s i m y się o d w o ł a ć d o p o p r z e d n i e g o z d a n i a . G d y n a
tomiast zastąpimy te dwa zdania jednym dłuższym, to o t r z y m a m y :
„ L o r d A u b r e y de V e r e p r z e c h a d z a ł się po P i c c a d i l l y trzy
m a j ą c w r ę k u l a s e c z k ę " ; w zdaniu t y m sugestia, polegająca n a
odesłaniu do k o n t e k s t u wewnątrz językowego, znikła.
I m i ę w ł a s n e s t o s u j e się p o d o b n i e j a k w y r a ż e n i e w s k a z u j ą c e ,
z t ą r ó ż n i c ą , że s ł u ż y o n o j e d y n i e d o t e g o , b y s u g e r o w a ć o d n i e s i e
nie do k o n t e k s t u w e w n ą t r z j ę z y k o w e g o . N a j p r o s t s z y przy
p a d e k t o w y s t ę p o w a n i e i m i e n i a w ł a s n e g o w p o w i e ś c i . Ż e b y za
cytować przykład W. E. Johnsona — oto początek bajki: „ P e w
nego razu był sobie chłopiec imieniem Janek. Jednego
d n i a J a n e k c h c i a ł i ś ć n a r y n e k " — i t d . , przy czym stale
u ż y w a się i m i e n i a „ J a n e k " . M o ż n a b y j e d n a k ( c h o ć b y ł o b y t o
niewygodne) opuścić imię własne ł zacząć t a k : „ P e w n e g o r a z u
był sobie chłopiec, k t ó r y j e d n e g o d n i a chciał iść na ry-
22*
310 A. 31. Maclver
n e k " — i o p o w i e d z i e ć całą h i s t o r i ę o J a n k u — w j e d n y m d ł u g i m
zdaniu, złożonym z ogromnego szeregu p o d r z ę d n y c h z d a ń względ
n y c h , w ogóle a n i r a z u n i e w y m i e n i a j ą c i m i e n i a „ J a n e k " . W ję
z y k u a n g i e l s k i m s t a ł o b y się t o , o c z y w i s t a , b a r d z o p r ę d k o w nie
znośny sposób niezgrabne, zwłaszcza g d y b y do tej historyjki
w p r o w a d z i ć więcej p o s t a c i ; w ó w c z a s b o w i e m n i e b y ł o b y w i a d o m o ,
d o k t ó r e j z n i c h o d n o s i się d a n y z a i m e k w z g l ę d n y . N a t o m i a s t
w językach (takich j a k łacina czy greka) posiadających imiesłowy
o d m i e n n e , d e k l i n u j ą c e się z u w a g i n a p r z y p a d e k g r a m a t y c z n y ,
l i c z b ę g r a m a t y c z n ą i r o d z a j g r a m a t y c z n y , co s p r a w i a , że lepiej
w i a d o m o — p r z y n a j m n i e j n i e k i e d y — d o czego się d a n e w y r a ż e
nie odnosi, m o ż n a b y wspomnianą procedurę stosować w znacznie
szerszym zakresie; w zasadzie zaś — bez ograniczeń. I m i ę własne
jest w rzeczywistości niczym i n n y m j a k tylko stylistycznym
s u b s t y t u t e m z a i m k a w z g l ę d n e g o . ( S t ą d w y n i k a , że i m i ę w ł a s n e
m a j e d y n i e doniosłość językową, nie zaś logiczną).
W p o d a n y m p r z y k ł a d z i e h i s t o r y j k a z a c z y n a się o d z d a n i a
e g z y s t e n c j a l n e g o : „ P e w n e g o r a z u b y ł s o b i e c h ł o p i e c " , co
s p r a w i a , że n i e m a t u w c a l e o d w o ł a n i a się d o k o n t e k s t u p o z a j ę z y
kowego. G d y b y t o b y ł a historia a u t e n t y c z n a , nie zaś zmyślenie
l i t e r a c k i e , t o jej p o c z ą t k i e m z p u n k t u w i d z e n i a l o g i k i m o g ł o b y b y ć
zdanie w s k a z u j ą c e ; np.: „ W i d z i s z tego tam chłopca?
O t ó ż n a i m i ę m u J a n e k " — i o p o w i a d a n i e r o z w i j a się d a l e j ,
t a k j a k za pierwszym razem, p r z y c z y m imię „ J a n e k " wystę
p u j e j a k o s u b s t y t u t z a i m k a w z g l ę d n e g o , o d n o s z ą c e g o się d o o w e g o
pierwszego zdania. Albo też owo odniesienie mogłoby b y ć po
średnie; n p . : „Widzisz t a m t e n d o m ? O t ó ż m i e s z k a w n i m
c h ł o p i e c i m i e n i e m « J a n e k » " — i z n o w u opowiadanie roz
w i j a się j a k p r z e d t e m . ( A l b o w r e s z c i e — co j a s n o u k a z u j e n a t u r ę
wyrażenia wskazującego — mógłby być i taki początek: „ W i d z i s z
0
d o m w ś r ó d d r z e w n a s z c z y c i e wzgórza ? O t ó ż . . . " itd.). W y
s t ę p u j e t u niewątpliwie odniesienie pozajęzykowe, nie podlega
j ą c e e l i m i n a c j i ; d z i e j e się t a k j e d n a k n i e d z i ę k i i m i e n i u w ł a s n e m u
( g d y ż o n o o d w o ł u j e się w y ł ą c z n i e d o k o n t e k s t u w e w n ą t r z j ę z y k o
1 0
w e g o ) , lecz t y l k o d z i ę k i w y r a ż e n i u w s k a z u j ą c e m u , d o k t ó r e g o
10
Tutaj: dzięki domyślnemu zaimkowi osobowemu „ty".
Wyrażenia wskazujące a imiona własne 311
o w o i m i ę w ł a s n e się o d n o s i . C a ł a h i s t o r i a o J a n k u j e s t j e d y n i e
bardziej skomplikowanym przypadkiem szczególnym zasady,
którą ilustruje przykład: „ T o j e s t a w o c e t t a " (będący równo
ważnikiem powiedzenia: „ T o j e s t c h ł o p i e c , k t ó r y . . . " , czy
„To jest dom, w k t ó r y m m i e s z k a chłopiec, który...").
O p o w i a d a n i e nasze, p ó k i idzie o r e p r e z e n t o w a n i e s y m b o l i c z n e ,
mogłoby b y ć historią o j a k i m k o l w i e k chłopcu; nikt n a pod
stawie samej tylko znajomości języka angielskiego nie m ó g ł b y
powiedzieć, o k i m to m o w a ; słuchacz j e d n a k m a powód, a b y
d o m y ś l a ć s i ę , że j e s t t o o p o w i a d a n i e o t y m w ł a ś n i e c h ł o p c u ,
k t ó r e g o w i d z i , c z y t e ż — k t ó r y m i e s z k a w u j r z a n y m p r z e z słu
chacza domu.
Z d a n i a w s k a z u j ą c e g o , d o k t ó r e g o o d w o ł u j ę się używając
i m i e n i a w ł a s n e g o , n i e m u s z ę w y g ł a s z a ć , o ile i d z i e o coś i t a k w i a
domego. Jeśli pragnę współczesnemu wykształconemu Anglikowi
11
p o w i e d z i e ć , coś o p a n u B a l d w i n i e , n i e m u s z ę z a c z y n a ć o d s ł ó w :
„Widzisz to miejsce, gdzie właśnie stoimy. Otóż jest
to część znacznie większego obszaru zwanego Anglią
i pozostającego pod jednym rządem; a obecnym pre
mierem tego rządu jest człowiek, k t ó r y n a z y w a się
S t a n l e y B a l d w i n " . Mogę t o w s z y s t k o p r z y j ą ć za rzecz oczy
wistą i zacząć po p r o s t u w t e n sposób: „ D o w i e d z i a ł e m s i ę ,
że B a l d w i n w y g ł o s i ł p r z e m ó w i e n i e " . P o d o b n i e , współ
czesny powieściopisarz nie rozpoczyna swego u t w o r u — w stylu
b a ś n i o w y m , od słów: „ P e w n e g o r a z u b y ł s o b i e . . . " U w a ż a on,
że c z y t e l n i k s a m t o u z u p e ł n i i d l a t e g o z a c z y n a n p . t a k : „ « D o
d i a b ł a » — p o w i e d z i a ł a K s i ę ż n a " . Wciąż j e d n a k jest to zro
z u m i a ł e d z i ę k i t e m u t y l k o , że c z y t e l n i k i s t o t n i e d o ś p i e w u j e s o b i e
o w o : „ P e w n e g o r a z u b y ł a K s i ę ż n a " , j a k o coś, co p o w i e ś c i o
pisarz b y napisał, g d y b y t o uznał za w a r t e zachodu. Analogicznie,
zdanie: „ D o w i e d z i a ł e m się, że B a l d w i n w y g ł o s i ł p r z e
m ó w i e n i e " , j e s t z r o z u m i a ł e p o d t y m t y l k o w a r u n k i e m , że i s t n i e j e
pewne zdanie wskazujące (takie jak: „ T o j e s t Baldwin",
wskazujące tę właśnie osobę, czy takie j a k : „ T o j e s t A n g l i a " ,
11
Artykuł ten opublikowano w r. 1936, kiedy osoba premiera Baldwina
była powszechnie w świecie znana.
312 A. M. Maclver
KILKA UWAG O T W I E R D Z E N I U *
w y ż e j — j a k m y ś l ę — p o w i e d z i e ć , iż w c e l u s t w i e r d z e n i a p, n i e
j e s t k o n i e c z n e p o s ł u ż e n i e się e g z e m p l a r z e m w y r a ż e n i a p b ą d ź
wyrażenia mającego w k t ó r y m k o l w i e k z i s t n i e j ą c y c h j ę
z y k ó w ( j a k f r a n c u s k i c z y n i e m i e c k i ) t o s a m o z n a c z e n i e , co p.
P o d a n y p r z e z W i s d o m a o p i s c z y n i z a d o ś ć w a r u n k o m (1) o r a z (2),
p o n a d t o zaś spełnia i n n y w a r u n e k (który nie jest j a k o t a k i ani
k o n i e c z n y , a n i w y s t a r c z a j ą c y ) , m i a n o w i c i e że A n a d a j e w y r a ż e n i u p
z w y k ł e znaczenie.
To wszystko j e d n a k nie w y s t a r c z y jeszcze do u z a s a d n i e n i a
j e g o t e z y , i ż : „ A s t w i e r d z i ł sąd, że w A f r y c e j e s t g o r ą c o " , z n a c z y
t o samo, co: „A wygłosił zdanie: «W Afryce jest gorąco», zawsze
i t y l k o w ó w c z a s jeżeli e t c " .
Można to wyłożyć w następujący sposób. Zapisuję teraz sąd:
„Labour P a r t y zwycięży w najbliższych wyborach powszechnych".
Przypisuję wszystkim słowom, które występują w zdaniu wy
r a ż a j ą c y m t e n s ą d , i c h z w y k ł e z n a c z e n i a e t c , czyż j e d n a k m o ż n a
p o w i e d z i e ć , że j a s t w i e r d z i ł e m , iż L a b o u r P a r t y z w y c i ę ż y
w najbliższych w y b o r a c h powszechnych? Oczywiście, nie. J a t y l k o
mogłem r o z w a ż a ć t e n sąd.
T a k s a m o a k t o r n a scenie n i e s t w i e r d z a ż a d n y c h s ą d ó w , w y
rażonych ^a pomocą zdań, k t ó r e wygłasza. Członkowie chóru
w A u d e n a i I s h e r w o o d a Na granicy n i e t w i e r d z i l i :
Może i zginiemy od salw plutonu egzekucyjnego,
Może i zabiją nas, nic w t y m nie będzie dziwnego,
Ale gdy padniemy, z ziemią na twarzy,
Dziesięciu stanie na nasze miejsce — ileż lepszych do boju.
że k a ż d e m u z d a n i u o b y t a c h a b s t r a k c y j n y c h — s ą d a c h w z n a
czeniu logicznym, cechach charakterystycznych — odpowiada zda
nie o słowach, k t ó r e w y s u w a takie same p o s t u l a t y faktyczne,
c h o ć r ó ż n i się o d p o p r z e d n i e g o z n a c z e n i e m .
M o ż e t o n a s u n ą ć n a m p r z y p u s z c z e n i e , że g d y W i s d o m m ó w i ł :
„ Z d a n i e : « A s t w i e r d z i ł p» m o ż n a p r z e k s z t a ł c i ć n a : « A w y m ó w i ł :
e
p'», z a w s z e i t y l k o w ó w c z a s jeżeli e t c " , .to m i a ł n a m y ś l i n i e t o ,
że o w e d w a z d a n i a t o s a m o z n a c z ą , lecz że w y s u w a j ą o n e t a k i e
s a m e p o s t u l a t y faktyczne. Ale i t o nie b y ł o b y trafne. J e d n y m
bowiem z „postulatów faktycznych", w y s u w a n y c h przez zdanie:
„ A s t w i e r d z i ł , że w A f r y c e j e s t g o r ą c o " , b ę d z i e t o , iż a l b o w i e d z i a ł ,
że w A f r y c e j e s t g o r ą c o , a l b o w t o w i e r z y ł , a l b o k ł a m a ł ; t y m c z a s e m
w y p o w i e d ź : „ A w y g ł o s i ł z d a n i e : « W A f r y c e j e s t g o r ą c o » " (jeśli
n a w e t u ż y t o t e g o w sensie w y ł u s z c z o n y m p r z e z W i s d o m a ) , n i e
w y s u w a takiego postulatu, gdyż ów ktoś mógł jedynie rozważać
p r z y t o c z o n y sąd.
W y m i e n i ł e m d w a w a r u n k i k o n i e c z n e d o t e g o , b y o r z e c , iż
A t w i e r d z i ł , że p, p o w i e d z i a ł e m j e d n a k , iż n i e są o n e w y s t a r c z a
j ą c e . Czy m o ż n a p o d a ć w a r u n e k , k t ó r y w p o ł ą c z e n i u z t a m t y m i
d w o m a u t w o r z y z b i ó r w y s t a r c z a j ą c y ? M y ś l ę , że t a k . I s t n i e j e
pewien sposób mówienia, k t ó r y m o ż n a n a z w a ć „sposobem aser
t y w n y m " . I w ł a ś n i e t y m , co o d r ó ż n i a s t w i e r d z e n i e s ą d u (w m o w i e )
o d r o z w a ż a n i a go j e d y n i e , j e s t ó w a s e r t y w n y s p o s ó b , w j a k i t e n
sąd wygłoszono.
W i s d o m w i ę c p o w i n i e n b y p o w i e d z i e ć , że z d a n i e : „ A s t w i e r
dził, iż w A f r y c e j e s t g o r ą c o " , m o ż n a p r z e k s z t a ł c i ć n a : „ A w y
głosił w s p o s ó b a s e r t y w n y z d a n i e : « W A f r y c e j e s t g o r ą c o » ,
z a w s z e i t y l k o w ó w c z a s jeżeli e t c " . Czy s ł u ż y ł o b y t o j e g o celowi,
nie wiem.
Co z j a k i e g o ś s p o s o b u c z y n i „ a s e r t y w n y s p o s ó b " ( m ó w i e n i a
pewnych rzeczy w języku)? Istnieje tendencja do zadawania tego
p y t a n i a z t ą m y ś l ą , że j e s t r z e c z ą m o ż l i w ą p o d a n i e j e d n e j l u b
więcej cech c h a r a k t e r y s t y c z n y c h , k t ó r e b y ł y b y istotne, t j . z a r a z e m
konieczne i wystarczające.
M e mogę tego zrobić. Mogę n a t o m i a s t opisać t e n sposób
p o ś r e d n i o , m ó w i ą c , że p a p u g a n i e w y g ł a s z a z d a ń w s p o s ó b a s e r -
318 0. Lewy
n a m y s ł w y k a ż e , iż i t o n i e j e s t a n i k o n i e c z n e , a n i w y s t a r c z a j ą c e .
M o g ę s t w i e r d z a ć p, n i e w y w o ł u j ą c w ś r ó d m y c h s ł u c h a c z y w i a r y
w p a n i n i e p r z e k o n u j ą c i c h , że j a w n i e w i e r z ę ( g d y t w i e r d z ę ,
iż p, a m o i s ł u c h a c z e p r z y j m u j ą t o j a k o m ą i r o n i c z n ą u w a g ę ) .
N a o d w r ó t , m o g ę w y g ł a s z a j ą c p s p r a w i ć , iż m o i s ł u c h a c z e b ę d ą
m y ś l e l i , że w i e r z ę w p, c h o ć w c a l e j a w ó w c z a s n i e t w i e r d z i ł e m ,
że p ( g d y n p . j a ż a r t u j ę , a m o i s ł u c h a c z e p r z y j m u j ą t o n a serio).
Nie potrafię zatem podać żadnej takiej cechy charaktery
s t y c z n e j , k t ó r a m u s i w y s t ę p o w a ć , o ile s p o s ó b m ó w i e n i a m a b y ć
a s e r t y w n y ; m y ś l ę j e d n a k , iż t o , co p o w i e d z i a ł e m , w y s t a r c z y , a b y
z n a c z e n i e r o z w a ż a n e g o w y r a ż e n i a s t a ł o się z u p e ł n i e j a s n e .
1. WSTĘP
P o s t a r a m się o p i s a ć , m o ż l i w i e n a j p r o ś c i e j , c h a r a k t e r y s t y c z n e
cechy zastosowanej przez Tarskiego p r o c e d u r y . N a s t ę p n i e roz
w a ż ę , j a k i e n a l e ż y w p r o w a d z i ć m o d y f i k a c j e , jeśli a n a l o g i c z n ą
definicję p r a w d y p r z y j d z i e d o s t o s o w a ć d o j ę z y k a n a t u r a l n e g o
(„potocznej angielszczyzny"); zakończę wreszcie kilku u w a g a m i
k r y t y c z n y m i n a t e m a t filozoficznej d o n i o s ł o ś c i t a k i e j definicji
semantycznej.
J e d n ą z cech z a s t o s o w a n e g o p r z e z T a r s k i e g o s p o s o b u p o s t ę p o
w a n i a , co t r z e b a z całą u w a g ą n a ś l a d o w a ć , j e s t r y g o r y s t y c z n e
o d r ó ż n i a n i e j ę z y k a „ p r z e d m i o t o w e g o " o r a z „ m e t a j ę z y k a " . T o , że
rozróżnienie powyższe, albo r ó w n o w a ż n e , jest rzeczą potrzebną,
łatwo w y k a z a ć za pomocą następującej figury:
A b y u n i k n ą ć k ł o p o t l i w e g o s f o r m u ł o w a n i a , u m ó w m y się, że
„ c " b ę d z i e s k r ó t e m słów „ T w i e r d z e n i e w y d r u k o w a n e w e w n ą t r z
prostokąta na tej stronie". Jeśli czytelnik rozważy znaczenie
w y r a ż e n i a „<?", a n a s t ę p n i e u w a ż n i e obejrzy tę stronę,
dojdzie do takich wniosków:
(1) c j e s t i d e n t y c z n e z t w i e r d z e n i e m „c j e s t f a ł s z y w e " . Z d r u g i e j
strony, t r u d n o zaprzeczyć, iż:
(2) „o j e s t f a ł s z y w e " j e s t p r a w d z i w e , z a w s z e i t y l k o w t e d y
jeżeli c j e s t f a ł s z y w e .
Z (1) o r a z (2) w y n i k a *:
(3) c j e s t p r a w d z i w e , z a w s z e i t y l k o jeżeli c j e s t f a ł s z y w e —
a t o j e s t w e w n ę t r z n a s p r z e c z n o ś ć . Z p r a w d y e m p i r y c z n e j (1) o r a z
3. G Ł Ó W N A I D E A M E T O D Y TARSKIEGO
n i a c h j ę z y k a p r z e d m i o t o w e g o ( t a k , że z d a n i e k s z t a ł t u „s j e s t
prawdziwe" należy do metajęzyka). (II) Próbuje zbudować taką
definicję s ł o w a „ p r a w d z i w y " , z k t ó r e j w y n i k a ł o b y , co n a s t ę p u j e :
Ł a t w o j e d n a k s p o s t r z e c , że s f o r m u ł o w a n i e t o j e s t n o n s e n s o w n e .
Z g o d n i e z p r z y j ę t y m i k o n w e n c j a m i co d o c u d z y s ł o w ó w , s y m b o l
j w y s t ę p u j ą c y b e z p o ś r e d n i o p o słowie „ t o " (w 0) o d n o s i się d o s t a
ł e j , nie zaś do z m i e n n e j . Istotnie, „#" to dwudziesta czwarta
l i t e r a a l f a b e t u , a n i e z d a n i e . P o w i e d z e n i e więc „ « # » j e s t p r a w - *
dziwę" jest t a k samo nonsensowne jak powiedzenie „Tomasz
j e s t p r a w d z i w y " **.
M o ż n a b y p o d j ą ć p r ó b ę z a s t ą p i e n i a f o r m u ł y 0 t a k ą o t o n p . for
mułą:
D l a w s z e l k i c h x o r a z y, jeżeli x j e s t z d a n i e m , y z a ś d e s y g n u j e
j e d y n i e x, t o y j e s t p r a w d z i w e == x.
T o j e d n a k n i e n a l e ż y d o m e t a j ę z y k a , a m y ś m y chcieli, ż e b y
definicja słowa „ p r a w d z i w y " została sformułowana w m e t a
języku; tymczasem powyższa formuła jest zdaniem meta-meta-
j ę z y k a *. W r e s z c i e n i e z d e f i n i o w a n y t e r m i n s e m a n t y c z n y , „ d e
s y g n u j e j e d y n i e " , j e s t n i e m n i e j p r o b l e m a t y c z n y niż t e r m i n „ p r a w
dziwy", k t ó r y należy zdefiniować.
Z b r a k u p r o s t e j definicji, w y r a ż a j ą c e j i n t e n c j ę p o d a n e g o
w y ż e j w a r u n k u ( I I ) , n a j l e p s z e , co m o ż e m y z r o b i ć , t o n a p i s a ć
schemat:
(S) s j e s t p r a w d z i w e = x.
M o ż e m y p o w i e d z i e ć , n i e f o r m a l n i e i nieściśle, że m o ż l i w a d o p r z y
jęcia definicja słowa „ p r a w d z i w y " m u s i b y ć t a k a , b y p r a w d z i w e
było każde zdanie, otrzymane z S przez zastąpienie „#" zdaniem
x
p r z e d m i o t o w y m , s zaś — nazwą l u b d e s k r y p c j a określoną tego
z d a n i a p r z e d m i o t o w e g o . M u s i m y j e d n a k p a m i ę t a ć , że t a k i e
postawienie s p r a w y jest równoważne sparafrazowaniu niemożli
wej d o p r z y j ę c i a f o r m u ł y 6>. W k a ż d y m r a z i e , S n i e j e s t definicją
p r a w d y , t y l k o co n a j w y ż e j k r y t e r i u m p o m o c n y m w p o s z u k i w a n i u
definicji **.
J a k się p o k a ż e n a p r z y k ł a d z i e j ę z y k a u p r o s z c z o n e g o , k t ó r e g o
opis p o d a m y , Tarskiego definicja p r a w d y m a p o s t a ć zupełnie
i n n ą niż s c h e m a t S.
4. M O D E L P R Z Y K Ł A D O W Y ***
75f (u € Z d a n i e ) &
& { [ u - R A - r a ) V (u = R B - r b ) V (u = S A • sa) V (u = S B • sb) V
V [(3v)(u = J T v - ~ ( v e Prawdziwe)) V
V [(3t)(5Iw)(u P v w - v e P r a w d z i w e - w e Prawdziwe)]}.
N a w e t w t y m , b a r d z o u p r o s z c z o n y m m o d e l u , definicja ter
minu „Prawdziwy" wygląda okropnie. Dosyć jednak łatwo uchwy
cić, o co w n i e j g ł ó w n i e c h o d z i . D o n a s z e g o j ę z y k a p r z e d m i o t o
w e g o , L , n a l e ż y n i e s k o ń c z e n i e w i e l k a l i c z b a z d a ń , z t y m j e d n a k , iż
każde z nich zbudowane jest w bardzo p r o s t y sposób z czterech
zdań najprostszych, R A , R B , SA oraz S B , albo za pomocą posta
wienia N przed d a n y m zdaniem, albo za pomocą poprzedzenia
znakiem P — kombinacji danych dwóch zdań. W w y p a d k u naj
p r o s t s z y c h z d a ń o k r e ś l a się, iż „ R A c P r a w d z i w e " j e s t r ó w n o
ważne zdaniu „ra" („Amazonka jest rzeką" jest prawdziwe, zawsze
i t y l k o w ó w c z a s jeżeli A m a z o n k a j e s t r z e k ą ) i p o d o b n i e w p o
zostałych trzech n a j p r o s t s z y c h w y p a d k a c h ; bardziej zaś złożone
w y p a d k i m o ż n a s p r o w a d z i ć d o p r o s t s z y c h , s t o s u j ą c p o d a n ą defi
nicję rekursywną.
Może łatwiej będzie wyjaśnić to za pomocą p r z y k ł a d u . P r a g
n i e m y u s t a l i ć , c z y P B A J T R B j e s t p r a w d z i w e . W i e m y j u ż , że
P B A J ^ B B jest z d a n i e m (zob. poprzedni odsyłacz). Trzeci w a r u n e k
z n a n e j definicji w y m a g a , a b y ś m y u s t a l i l i , c z y z a r ó w n o B A j a k
^ " B B są p r a w d ą . Z g o d n i e z w a r u n k i e m p i e r w s z y m , B A j e s t
p r a w d ą , zawsze i t y l k o wówczas jeżeli r a ; zgodnie zaś z w a r u n
k a m i d r u g i m i p i e r w s z y m , JVBB jest p r a w d ą , zawsze i t y l k o
w ó w c z a s jeżeli ~ r b . Z n o w u n a s z a w i e d z a geograficzna
uprawnia nas do stwierdzenia zarówno „ra" jak, „wrb" („Ama
z o n k a j e s t rzeką, a B a ł t y k n i e jest"). Możemy z a t e m stwierdzić,
że P B A ^ B B jest prawdziwe.
W e wszystkich w y p a d k a c h procedura t a będzie podobna. D a n e
z d a n i e z ł o ż o n e j ę z y k a L a l b o b ę d z i e m i a ł o p o s t a ć „w ( . . . ) " , a l b o t e ż
„p (...) ( )". W pierwszym t r z e b a będzie z b a d a ć , czy „ ( . . . ) " jest
n i e p r a w d z i w e ; w d r u g i m — c z y z a r ó w n o „ ( . . . ) " , j a k „( ) " są
p r a w d z i w e . W k a ż d y m z w y p a d k ó w p r o b l e m n a s z s p r o w a d z i ł się
do ustalenia prawdziwości prostszych zdań.
N a l e ż y z a u w a ż y ć , że „ P B A J ^ B B " j e s t n a z w ą z d a n i a „ # r a r a * b " ;
i ż e k r y t e r i u m p r a w d z i w o ś c i w y r a ż e n i a P B A J f B B z o s t a ł o explicite
w y r a ż o n e p r z e z „^>rawrb". Z a w s z e p o w s t a w a ć b ę d z i e p o d o b n a
sytuacja, c h o ć n i e w o l n o n a m t a k p o w i e d z i e ć . Możemy
„ w i d z i e ć " , iż d o w ó d t w i e r d z e n i a „ i V B B j e s t p r a w d z i w e " z o s t a ł
wyrażony za pomocą „ n r b " ; a twierdzenia „ P S A S B jest praw
d z i w e " — z a p o m o c ą „ # s a s b " , i t d . *. K a ż d e j e d n a k u s i ł o w a n i e
p o w i e d z e n i a t e g o p r o w a d z i z p o w r o t e m d o n i e u p r a w n i o n e j for
m u ł y 0 , k t ó r ą ś m y odrzucili wyżej, w punkcie 3.
* W naszym szczególnym w y p a d k u można b y nawet sformułować za
sadę procedury: A b y zbadać twierdzenie mające postać „... jest prawdziwe",
w którym „..." składa się wyłącznie z dużych liter, zbadaj twierdzenie „- - -",
uzyskane z twierdzenia „..." przez zastąpienie dużych liter odpowiednimi
małymi. Zasada ta jest jednakże narażona na krytykę, co wyjaśniono w punk
cie 3 . Jeśli regułę tę sformułujemy explicite, to o t r z y m a m y twierdzenie po
dobne do 0 lub S.
Semantyczna definicja prawdy 327
N i e t r u d n o się z o r i e n t o w a ć , j a k i e p o k r e w i e ń s t w o zachodzi
m i ę d z y n a s z ą definicją z w r o t u „ p r a w d z i w y w L " a s c h e m a t e m (S),
p o d a n y m w p o p r z e d n i m p u n k c i e . T e c h n i c z n a z a l e t a t e j definicji
w y n i k a s t ą d , iż u d a ł o się w n i e j — że t a k p o w i e m — u o g ó l n i ć
szczególne p r z y p a d k i w s p o m n i a n e g o s c h e m a t u . I t e r a z m o ż e m y
z o b a c z y ć , j a k się t o s t a ł o . Z a m i a s t b e z o w o c n y c h p r ó b t r a k t o
u
w a n i a „x w f o r m u l e
jest prawdziwe = x
j a k o z m i e n n e j , o s i ą g n ę l i ś m y p o ż ą d a n y cel, w y l i c z a j ą c z n a n e
k r y t e r i a w w y p a d k a c h n a j p r o s t s z y c h i s p r a w i a j ą c , że w s z y s t k i e
b a r d z i e j z ł o ż o n e w y p a d k i s t a ł y się s p r o w a d z a l n e d o o w y c h n a j
prostszych.
M o d e l , k t ó r y m się p o s ł u ż y ł e m , j e s t p o d n a s t ę p u j ą c y m i w z g l ę
d a m i różny od najprostszego p r z y p a d k u , omówionego przez Tar
skiego. J e g o n a j p r o s t s z y język p r z e d m i o t o w y zawiera nieskoń
czoną liczbę z m i e n n y c h (podczas g d y L nie zawiera żadnej), nie
zawiera zaś stałych i n d y w i d u a l n y c h (podczas g d y L zawiera „ a "
oraz „b") ani p r e d y k a t ó w od jednego a r g u m e n t u (podczas gdy L
zawiera „r" oraz „s"), zawiera n a t o m i a s t jedną dwuczłonową
r e l a c j ę i n k l u z j i (nie m a ż a d n e j w L) o r a z k w a n t y f i k a t o r u n i
w e r s a l n y (w L n i e m a ż a d n e g o ) . O ile L s k ł a d a się j e d y n i e z p o s p o
litych połączeń czterech nieskomplikowanych zdań, o tyle pierwszy
język przedmiotowy Tarskiego jest już wystarczająco „bogaty",
b y w y r a z i ć o g ó l n ą t e o r i ę r e l a c j i k l a s *.
D l a c z y t e l n i k ó w i n t e r e s u j ą c y c h się f o r m a l n y m a s p e k t e m t a k i c h
b a d a ń najciekawszy z wyników Tarskiego będzie ten, k t ó r y dotyczy
* Ta wyższa złożoność wspomnianego języka przedmiotowego sprawia, że
dla sformułowania rekursywnej definicji prawdy stają się potrzebne specjalne,
bardzo pomysłowe środki. Oto Tarski naprzód definiuje pojęcie „spełniania"
f u n k c j i zdaniowej, uzyskując definicję prawdziwości zdania w sposób je
dynie pośredni. Jeśli idzie o tę definicję, zob. W F S , 303—316; co się zaś t y c z y
wyjaśnienia, dlaczego trzeba obrać okrężną drogę, zob. SCT, 363.
328 Max Black
6. C Z Y P R O C E D U R Ę T A R S K I E G O M O Ż N A Z A S T O S O W A Ć
DO „JĘZYKA POTOCZNEGO"?
T a r s k i e g o definicje p r a w d y z o s t a ł y s f o r m u ł o w a n e w z w i ą z k u
z „językami sztucznymi", tj. uogólnionymi systemami dedukcyj
nymi, w różnym stopniu złożonymi pod względem formalnym.
* Najlepsze, co możemy w t e d y zrobić, to za pomocą aksjomatów wpro
wadzić termin „prawdziwy" jako termin niezdefiniowany.
** Daje to metodę badania „zupełności" systemów dedukcyjnych, od
mienną od dobrze znanych metod, zastosowanych w dowodzeniu twierdzenia
Gódla. Por. A. Tarski, On undecidable statements in enlarged systems of logie
and the concepts of truth, „The Journal of Symbolic Logic", t. 4 (1939), 105—112.
Semantyczna definicja prawdy 329
D o n i o s ł o ś ć filozoficzna j e g o p r a c y z a l e ż e ć b ę d z i e o d t e g o , w j a k i e j
m i e r z e u d a się coś p o d o b n e g o s t w o r z y ć w o d n i e s i e n i u d o p o t o c z n e j
angielszczyzny (oznaczmy ją j a k o E ) .
Pamiętając o występujących w E paradoksach semantycznych,
o m ó w i o n y c h w y ż e j w p u n k c i e 2 , t r z e b a się s p o d z i e w a ć , że k o
n i e c z n e się o k a ż e w p r o w a d z e n i e p e w n y c h m o d y f i k a c j i w E . N a j
ważniejszymi z nich będą: rygorystyczne narzucenie rozróżnienia
języka przedmiotowego i metajęzyka oraz wprowadzenie odpo
wiednich środków typograficznych dla odróżnienia terminów na
leżących do j ę z y k a p r z e d m i o t o w e g o (np. L ) od t e r m i n ó w należą
E
( I I ) K a ż d y n i e z d e f i n i o w a n y t e r m i n w L — m u s i m i e ć swą, w y
E
nieścisłej m o w i e . G d y b y w s z y s t k i e t e w a r u n k i m o ż n a b y ł o
s p e ł n i ć (o c z y m n i e m a p o w o d u w ą t p i ć , z w y j ą t k i e m w a r u n k ó w (I)
oraz (II)), to wówczas w zasadzie * nie byłoby żadnej trudności
z zastosowaniem odpowiednio zmodyfikowanej procedury Tar
skiego. T a k j a k w w y p a d k u naszego uproszczonego modelu
( p u n k t 4), t r z e b a b y n a p r z ó d w y l i c z y ć w a r u n k i d e f i n i c y j n e d l a
k a ż d e g o z d a n i a o p o s t a c i „(...) j e s t p r a w d z i w e " , g d z i e „ ( . . . ) "
z a s t ę p u j e się n a z w ą z d a n i a p i e r w o t n e g o w L ( t j . n i e z a w i e r a
E
t a k ą , k t ó r a b y w e r y f i k a c j ę w y r a ż e n i a „( ) jest prawdziwe",
g d z i e „( )" zastąpiono nazwą zdania z ł o ż o n e g o , należącego
do języka L , sprowadzała do weryfikacji prostszych przykła
E
dów.
Trudności techniczne w wypełnieniu tego p r o g r a m u nie mają
t u t a j znaczenia. To właśnie pierwsze kroki — wyczerpujące wy
liczenie oraz oznaczenie z n a k ó w p i e r w o t n y c h j ę z y k a L (wyżej
E
p o d a n e w a r u n k i (I) i ( I I ) ) — w y m a g a j ą t r o s k l i w o ś c i i wielkiej
u w a g i . K o n s e k w e n c j e b o w i e m są w y s o c e p a r a d o k s a l n e . G d y b y
jakieś jedno imię własne, n p . „Calvin Coolidge", p o m i n ą ć w n a s z y m
spisie, t o p o j ę c i e p r a w d y n i e b y ł o b y z d e f i n i o w a n e w o d n i e s i e n i u
d o z d a ń , w k t ó r y c h o w o i m i ę w y s t ę p u j e . O z d a n i u : „ C a l v i n Coo
lidge był p r e z y d e n t e m S t a n ó w Zjednoczonych", nie m o ż n a b y po
w i e d z i e ć , a n i ż e j e s t p r a w d z i w e , a n i że f a ł s z y w e . S ł u s z n a b y ł a b y
t u u w a g a , że p o n i e w a ż w n a s z e j definicji n i e b y ł o w z m i a n k i o i m i e
niu „Oalvin Coolidge", przeto t e r m i n „prawdziwy w L " nie sto E
s u j e się d o t e g o p r z y p a d k u . ( A l b o m o ż n a b y p o w i e d z i e ć , że „ C a l v i n
Coolidge" nie należy do takiego j ę z y k a L , j a k i ś m y zdefiniowali).
E
M o ż n a b y p o w i e d z i e ć , że o p u s z c z e n i e j a k i e g o ś i m i e n i a w ł a s n e g o ,
faktycznie używanego przez mówiących po angielsku, byłoby
j e d y n i e o z n a k ą n i e d b a l s t w a p r z y b u d o w a n i u n a s z e j definicji.
B e z w z g l ę d u j e d n a k n a t o , ile d r o b i a z g o w e j s u m i e n n o ś c i w ł o ż o n o
b y w sporządzenie „ k o m p l e t n e j " listy terminów pierwotnych
w języku angielskim, p o w s t a ł y s p i s s t a w a ł b y s i ę p r z e -
* Oprócz jednego wypadku: g d y b y się okazało, że L jest językiem za E
U
„bogatym" na to, aby była możliwa definicja zwrotu „prawdziwy w L . E
Semantyczna definicja prawdy 331
7. D A L S Z Y C I Ą G U W A G K R Y T Y C Z N Y C H O DEFINICJI
SEMANTYCZNEJ
t e c z n i e , o p e r a c j ę m n o ż e n i a (liczb c a ł k o w i t y c h ) d e f i n i u j e się
w a r y t m e t y c e r e k u r s y w n i e , a przecież n i k t nie m ó g ł b y w sposób
u z a s a d n i o n y n a r z e k a ć — z t e g o w ł a ś n i e p o w o d u — że „ p o
jęcie m n o ż e n i a " n i e j e s t „ r o z u m i a n e " . O ile p o t r a f i m y p o s ł u g i w a ć
się w s p o s ó b p o p r a w n y z n a k i e m m n o ż e n i a w e w s z y s t k i c h k o n
t e k s t a c h , w k t ó r y c h z n a k t e n w y s t ę p u j e , t a k iż n i e r o b i m y ż a d n y c h
błędów w rachunku, to „rozumiemy" mnożenie t a k dobrze, jak
t y l k o m o ż n a je rozumieć. R e s z t a — t o psychologia. To, czy m a
t e m a t y k m a subiektywne poczucie „pojmowania", „wglądu" lub
„rozumienia", nie m a nic wspólnego z kwestią logicznej a d e k w a t
n o ś c i definicji m a t e m a t y c z n e j .
W s z y s t k o t o b a r d z o d o b r z e , jeśli i d z i e o m n o ż e n i e (i p o d o b n e
t e r m i n y rekursywnie definiowane w m a t e m a t y c e ) . „Mnożenie"
d e f i n i u j e się t a m r a z n a z a w s z e , r a z w o d n i e s i e n i u d o w s z y s t k i c h
p r z y p a d k ó w * , i w y s t a r c z y , jeśli p o t r a f i m y p o s ł u g i w a ć się p o
p r a w n i e z n a k i e m mnożenia wszędzie t a m , gdzie może on wy
s t ę p o w a ć . I n a c z e j n a t o m i a s t r z e c z się m a z „ p r a w d ą " .
G d y b y ś m y się m i e l i b e z w z g l ę d n i e u p i e r a ć p r z y t y m , że n i e
d o r z e c z n a j e s t k a ż d a p r ó b a u o g ó l n i e n i a definicji z w r o t u „ p r a w
dziwy w j ę z y k u angielskim z d n i a 1 stycznia 1940 r.", t o p o -
w i n n i b y ś m y się r ó w n i e ż d o m a g a ć t e g o , b y w s p o m n i a n a definicja
r e k u r s y w n a s t o s o w a ł a się w y ł ą c z n i e d o o w e g o „ j ę z y k a " . N a
ż ą d a n i e , a b y p o d a ć i n n ą definicję z w r o t u „ p r a w d z i w y w j ę z y k u
f r a n c u s k i m " czy n a w e t „ p r a w d z i w y w j ę z y k u angielskim z dnia
1 s t y c z n i a 1 9 5 0 r . " , t r z e b a b y o d p o w i e d z i e ć , że z u p e ł n i e n i e m a m y
p o j ę c i a , j a k się d o t e g o z a b r a ć .
To tak, jak b y m miał „zdefiniować" dla dziecka termin „nu
m e r t e l e f o n u w N o w y m J o r k u " , w y l i c z a j ą c w t y m celu n u m e r y
telefonów wszystkich t y c h osób w N o w y m J o r k u , które mają
t e l e f o n . P r z e c i ę t n i e i n t e l i g e n t n e d z i e c k o s z y b k o b y się „ p o ł a p a ł o " ,
co r o b i ę . M o g ł o b y p o w i e d z i e ć : „ R o z u m i e m , p a n z a w s z e p o d a j e t e n
numer, k t ó r y został przydzielony przez Urząd Telefonów". G d y b y m
zaś odparł: „Nie, to nie m a z t y m n i c wspólnego — uważaj n a
definicję", owo dziecko nie d a ł o b y sobie r a d y z rozszerzeniem tej
* Gdy operację mnożenia uogólniamy tak, aby stosowała się do nieskoń
czenie wielu odmian systemów liczb, to w t e d y sytuacja ta ulega zmianie.
334 Max Black
definicji n a i n n e w y p a d k i . G d y b y m o j e u p o m n i e n i e b y ł o w i n
t e n c j i swej p o w a ż n e , t o n i e w y n i k a ł a b y s t ą d ż a d n a z a s a d a , o k r e ś l a
j ą c a , j a k r o z s z e r z y ć w y j ś c i o w ą definicję: w y r a ż e n i e , „ n u m e r
telefonu w L o n d y n i e " m ó g ł b y t o b y ć wzrost ludzki, obwód
w talii czy j a k a k o l w i e k liczba związana z d a n y m człowiekiem.
P o d o b n i e , jeśli m a m y b r a ć definicje s e m a n t y c z n e w e d l e i c h
w a r t o ś c i n o m i n a l n e j , t o m u s i m y z a ł o ż y ć , że , * p r a w d a " z o s t a ł a
zdefiniowana t y l k o w odniesieniu do aktualnie rozważanych
p r z y p a d k ó w , b e z ż a d n e j a b s o l u t n i e w s k a z ó w k i co d o r o z s z e r z e
n i a n a i n n e j ę z y k i . J e d n a k ż e u p i e r a j ą c się, że t a k w ł a ś n i e j e s t —
o s z u k u j e m y s a m y c h siebie. N i e m o ż e u c h o d z i ć z a z a d o w a l a j ą c y
ż a d e n t a k i opis s e m a n t y c z n e g o u j ę c i a definicji p r a w d y , k t ó r y n i e
p o z w a l a n a m n a p o w i e d z e n i e t e g o , co w s p o s ó b n i e w ą t p l i w y r o
z u m i e m y z w y k ł a d u t e j t e o r i i *.
W a r t o z a n o t o w a ć , iż s f o r m u ł o w a n i e o g ó l n e g o kryterium
p r a w d y j e s t n i e z b ę d n e d l a b e z p o ś r e d n i e g o ** r o z w i ą z a n i a „filo
zoficznego p r o b l e m u p r a w d y " . Filozof b o w i e m , z a c i e k a w i o n y n a
t u r ą p r a w d y , chce mieć zadowalający opis o g ó l n y r o z u m i e n i a
t e g o s ł o w a . P o w i e d z e n i e , że t a k i e a t a k i e są p r z y k ł a d y p r a w d z i
wości, nie zaspokoi jego p r a g n i e n i a ogólności. Filozofowi, k t ó r y
docieka, j a k a jest „ n a t u r a " czy „ i s t o t a " człowieka, nie n a wiele
się z d a i n f o r m a c j a , że w s z y s c y A m e r y k a n i e są l u d ź m i .
8. D E F I N I C J A S E M A N T Y C Z N A W C A L E S I Ę N I E P R Z Y C Z Y N I A D O ROZWIĄZANIA
„FILOZOFICZNEGO PROBLEMU P R A W D Y "
E o z t r z y g a j ą c y m a r g u m e n t e m , k t ó r y p r z e m a w i a za tą kon
k l u z j ą , j e s t f a k t , iż z w o l e n n i c y z g o d n o ś c i o w e j , k o h e r e n c y j n e j c z y
1
Z D A N I A T Y P U : „p, A L E N I E W I E R Z Ę , IŻ p"
G d y b y T o m a s z p o w i e d z i a ł : „ G r z y b y są t r u j ą c e , a l e j a w t o
nie wierzę", czy przeczyłby s a m sobie? K w e s t i ę t ę roztrząsało
w i e l u p i s a r z y * i w s z y s c y z g o d n i są co d o t e g o , że n i e p o w s t a ł a b y
żadna sprzeczność. W e d ł u g nich Tomasz w y p o w i a d a dokładnie
t a k i s a m sąd j a k t e n oto, sformułowany przez kogoś innego:
„ G r z y b y są t r u j ą c e , a l e T o m a s z w t o n i e w i e r z y " . T e n o s t a t n i
sąd nie jest, oczywista, sprzeczny i doskonale mógłby b y ć praw
dziwy; g r z y b y rzeczywiście m o g ł y b y b y ć trujące, a Tomasz nie
musiałby w to wierzyć.
Ci j e d n a k , co o m a w i a l i t ę k w e s t i ę , z g a d z a j ą się, że z r o b i e n i e
takiej u w a g i b y ł o b y ze s t r o n y T o m a s z a „ k o m p l e t n y m absur
d e m " **, i p o d a j ą wiele w y j a ś n i e ń n a t e m a t ź r ó d ł a o w e j a b s u r
d a l n o ś c i . W y d a j e m i się, że w e w s z y s t k i c h t y c h o p i n i a c h t k w i
t e n s a m b ł ą d : a r g u m e n t u j ą c , iż T o m a s z w y g ł o s i ł b y t a k i s a m s ą d
j a k ów, w y r a ż o n y w zdaniu, k t ó r e m ó w i o T o m a s z u p o imieniu,
w s z y s c y o n i z a k ł a d a j ą , że w y p o w i e d z i a ł b y o n j a k i ś s ą d , t j . że
s f o r m u ł o w a ł b y t w i e r d z e n i e . M y ś l ę , że t o n i e s ł u s z n e , i s p r ó b u j ę
pokazać, dlaczego.
Z a c z n ę o d r o z w a ż e n i a t e g o , co m ó w i M o o r e . W e d ł u g j e g o
p o g l ą d u , g d y T o m a s z w y g ł a s z a s ł o w a : „ G r z y b y są t r u j ą c e " , t o
t e j e g o s ł o w a „ i m p l i k u j ą " , iż w i e r z y o n , że g r z y b y są t r u j ą c e .
Co z n a c z y słowo „ i m p l i k u j ą " , M o o r e w y j a ś n i a w n a s t ę p u j ą c y
sposób:
„ W y d a j e się, że n i e m a n i c t a j e m n i c z e g o w s p r a w i e t e g o s e n s u
s ł o w a « i m p l i k u j ą » , w j a k i m — jeśli t w i e r d z i s z , żeś w o s t a t n i
wtorek poszedł do kina, i m p l i k u j e to, choć tego nie t w i e r d z i s z ,
iż w i e r z y s z l u b wiesz, że p o s z e d ł e ś ; i w j a k i m — jeśli t w i e r d z i s z ,
że c z y n B r u t u s a b y ł s ł u s z n y , i m p l i k u j e t o , c h o ć t e g o n i e t w i e r
d z i s z , iż a p r o b u j e s z ó w c z y n . W t y m p i e r w s z y m w y p a d k u t o ,
że twoje słowa rzeczywiście implikują ów sąd o twej obecnej
p o s t a w i e , c h o ć n i e j e s t o n i m p l i k o w a n y p r z e z t o (czyli n i e p o
ciąga go za sobą to), c o twierdzisz, p o p r o s t u w y n i k a z f a k t u ,
k t ó r y w s z y s c y p o z n a j e m y z a p o m o c ą d o ś w i a d c z e n i a , że, m i a n o
wicie, w o g r o m n e j w i ę k s z o ś c i w y p a d k ó w c z ł o w i e k w y g ł a s z a j ą c y
t e g o r o d z a j u t w i e r d z e n i e n a p r a w d ę w i e r z y w t o , co t w i e r d z i , l u b
n a p r a w d ę w i e , co t w i e r d z i ; k ł a m s t w o , c h o ć j e s t c z y m ś d o s y ć
pospolitym, należy do skrajnych wyjątków. Oto dlaczego powie
dzenie takiej rzeczy, jak: «poszedłem w ostatni wtorek do kina,
ale nie wierzę, że to zrobiłem», jest c z y m ś k o m p l e t n i e a b s u r d a l
n y m , m i m o iż t o , co się t u t w i e r d z i , j e s t c z y m ś c a ł k i e m m o ż l i w y m
l o g i c z n i e . . . " *.
W e wcześniejszych rozważaniach Moore powiada:
„Istnieje ważne rozróżnienie, nie zawsze przestrzegane, mię
d z y t y m , co k t o ś m a n a m y ś l i w d a n y m t w i e r d z e n i u , a t y m ,
co z a j e g o p o m o c ą w y r a ż a . I l e k r o ć f o r m u ł u j e m y j a k i e k o l w i e k
t w i e r d z e n i e ( c h y b a że n i e m a m y n a m y ś l i t e g o , co m ó w i m y ) ,
z a w s z e w y r a ż a m y j e d n ą z d w ó c h r z e c z y — m i a n o w i c i e : a l b o że
m y ś l i m y , iż j e s t t a k a t a k , a l b o ż e w i e m y , iż j e s t t a k a t a k " .
O p a r ę zaś wierszy dalej — dodaje:
„ N a w e t k i e d y n i e m a m n a m y ś l i t e g o , co m ó w i ę , t o m o ż n a
o m y c h s ł o w a c h p o w i e d z i e ć , iż i m p l i k u j ą o n e : a l b o że m y ś l ę ,
* The Philosophy of G. E. Moore, s. 542—3.
Zdania typu: „p, ale nie wierzą, iż p" 341
iż A j e s t Bj a l b o że t o w i e m ; z a z w y c z a j b o w i e m s k ł a n i a j ą o n e l u d z i
d o p r z y p u s z c z e ń , że z a c h o d z i j e d n a z t y c h d w ó c h e w e n t u a l
n o ś c i " *.
O s t a t n i e t w i e r d z e n i a M o o r e ' a n a t e n t e m a t są n a s t ę p u j ą c e :
„ P o w i e d z e n i e t a k i e j r z e c z y , j a k : « W i e r z ę , że w y s z e d ł , o n
j e d n a k nie wyszedł», jest a b s u r d e m . Choć to a b s u r d , nie m a
w t y m sprzeczności wewnętrznej, może to wszak b y ć — równie
dobrze — prawda. J e s t to jednak absurd, ponieważ powiedzenie
« n i e w y s z e d ł » i m p l i k u j e , iż n i e w i e r z y m y , że w y s z e d ł , c h o ć a n i
t e g o n i e t w i e r d z i m y , a n i n i e w y n i k a t o z c z e g o k o l w i e k , co t w i e r
dzimy. Że zaś i m p l i k u j e , znaczy to — m o i m z d a n i e m — jedynie
coś, co w y p ł y w a z f a k t u , iż l u d z i e n a ogół n i e w y g ł a s z a j ą t w i e r
dzeń p o z y t y w n y c h , jak tylko w w y p a d k u g d y nie wierzą
w p r a w d z i w o ś ć i c h p r z e c i w i e ń s t w a : l u d z i e n a ogół n i e s t w i e r d z a
l i b y : « n i e w y s z e d ł » , g d y b y w i e r z y l i , że w y s z e d ł . A t o w y p ł y w a
z t e j o g ó l n e j p r a w d y , iż k t o ś , k t o s ł y s z y , j a k m ó w i ę : « n i e wyszedł)),
b ę d z i e u w a ż a ł , że n i e w i e r z ę , iż w y s z e d ł , m i m o iż a n i n i e t w i e r d z i
ł e m , że n i e w i e r z ę , a n i t e ż n i e w y n i k a t o z m o i c h t w i e r d z e ń . A że
l u d z i e b ę d ą n a ogół t a k u w a ż a l i , p r z e t o m o ż n a p o w i e d z i e ć , iż m o j e
s ł o w a « n i e wyszedł)) t o w ł a ś n i e i m p l i k u j ą , g d y ż r e z u l t a t i c h w y
g ł o s z e n i a p o l e g a ć b ę d z i e z a z w y c z a j n a t y m , że s k ł o n i ą o n e l u d z i
d o u w i e r z e n i a , iż w y s z e d ł , o r a z p o n i e w a ż j a d o s k o n a l e w i e m , że
m o j e o d e z w a n i e się o d n i e s i e t e n w ł a ś n i e s k u t e k " **.
Z tych uwag Moore'a można zaczerpnąć następujące wy
jaśnienie sposobu, w jaki u ż y w a on t u t a j słowa „implikować":
Z a ł ó ż m y , że (I) m ó w i ą c y p o s ł u g u j e się w y r a ż e n i e m E\ ( I I ) l u d z i e
nie u ż y w a j ą z a z w y c z a j E, o ile n i e j e s t p r a w d z i w y p e w i e n zwią
zany z nim sąd p \ E ( I I I ) l u d z i e , u s ł y s z a w s z y , że m ó w i ą c y p o
s ł u ż y ł się w y r a ż e n i e m E, b ę d ą z a z w y c z a j w i e r z y ć w p r a w d z i
wość p j i wreszcie, (IV) m ó w i ą c y — w s z y s t k o to wie; a z a t e m
E
jeśli t e c z t e r y w a r u n k i z o s t a n ą s p e ł n i o n e , t o m o ż n a p o w i e d z i e ć ,
że s ł o w a m ó w i ą c e g o i m p l i k u j ą p.
E
D o t e g o w y j a ś n i e n i a s t o s u j ą się n a s t ę p u j ą c e p r z y k ł a d y :
(a) N i k t n o r m a l n i e n i e p o w i e : „ D o d i a b ł a ! " , jeśli n i e j e s t z ł y ,
* Ethics, s. 125.
** The Philosophy of Bertrand Bussell, s. 204.
24*
342 Max Blach
l u d z i e z a ś s ł y s z ą c , że p r z e k l i n a , n o r m a l n i e u w i e r z ą , iż j e s t zły,
7
i o n o t y m w i e ; jeśli w i ę c k t o ś m ó w i : „ D o d i a b ł a " , t o j e g o s ł o w a
i m p l i k u j ą , że j e s t z ł y .
(b) T y l k o k o b i e t a m o ż e , n o r m a l n i e r z e c z b i o r ą c , p o w i e d z i e ć :
„Muszę p o d ł u ż y ć moją s u k n i ę " ; k t o ś , usłyszawszy t e słowa, będzie
p r z e k o n a n y , że t o m ó w i k o b i e t a , i s a m a m ó w i ą c a w i e o t y m ;
a z a t e m s ł o w a t e , p r z e z k o g o k o l w i e k u ż y t e , i m p l i k u j ą , że t e n k t o ś
jest kobietą.
(c) K a ż d y , k t o w y g ł a s z a j a k i e ś z d a n i e p o a n g i e l s k u , z w y k l e
u m i e mówić t y m językiem; wiedzą to zarówno mówiący, j a k
i słuchacze; a z a t e m zdanie wypowiedziane przez kogoś po an
g i e l s k u i m p l i k u j e , że p o t r a f i o n m ó w i ć p o a n g i e l s k u .
(d) J e ś l i k t o k o l w i e k r o b i j a k ą k o l w i e k u w a g ę , t o n o r m a l n i e
r z e c z b i o r ą c — n i e ś p i ; i l u d z i e b ę d ą wiedzieli, że n i e śpi, a o n
w i e , że o n i b ę d ą t o w i e d z i e l i ; a z a t e m j a k a k o l w i e k z r o b i o n a p r z e z e
m n i e u w a g a i m p l i k u j e , że n i e ś p i ę .
J e ś l i k t ó r a ś z t y c h i m p l i k a c j i o k a z u j e się f a ł s z y w a , t o z a s z e d ł
mniej czy bardziej niezwykły w y p a d e k : k t o ś zaklął, nie będąc
z ł y ; a l b o p o w i e d z i a ł o p o d ł u ż e n i u swej s u k n i , m i m o że j e s t m ę ż
czyzną; albo wygłosił zdanie po angielsku, nie umiejąc mówić
t y m językiem; albo mówił we śnie.
W ś w i e t l e t y c h u w a g t o , co p o w i e d z i a ł T o m a s z , m ó w i ą c :
„ G r z y b y są t r u j ą c e , a l e j a w t o n i e w i e r z ę " , n i e b y ł o s p r z e c z n e ,
lecz t y l k o s k r a j n i e n i e p r a w d o p o d o b n e i n i e z g o d n e z t y m , d o
czego — j a k m o ż n a się s p o d z i e w a ć — p o w i n n o p r o w a d z i ć d o
świadczenie. Absurdalność jego uwagi to absurdalność f a k t y c z n a ,
t a k a j a k w powiedzeniu: „ Z n a m własne imię, n a t o m i a s t zupełnie
n i e m o g ę z a p a m i ę t a ć s w e g o n a z w i s k a " , c z y t e ż : „ C z u j ę się ś w i e t n i e ,
t y l k o zupełnie nie sypiam", czy wreszcie: „ W e w n ę t r z u mego
c i a ł a j e s t p r ó ż n i a " . W s z y s t k i e t e p o w i e d z e n i a są z u p e ł n i e n i e
p r a w d o p o d o b n e , w s z y s t k i e t e ż są a b s u r d a l n e , p o n i e w a ż są n i e
wiarygodne, o c z y m mówiący wie.
M o o r e p o w i e d z i a ł , że k ł a m s t w o — a m y m o g l i b y ś m y d o d a ć :
r ó w n i e ż i ż a r t — t o coś s k r a j n i e w y j ą t k o w e g o . A l e p r z e c i e ż m ó
w i ą c y m ó g ł b y b y ć u r o d z o n y m ł g a r z e m , d o t e g o s t o p n i a , że b y l i
b y ś m y r z e c z y w i ś c i e z d u m i e n i s t w i e r d z a j ą c , iż m ó w i o n p r a w d ę .
Zdania typu: „p, ale nie wierzę, iż p " 343
O c z y w i s t a , k t o ś , k t o m ó w i : „p, a l e j a n i e w i e r z ę , iż p", n a t y c h
m i a s t s a m w p a d a we własne sidła; a t o jest bez wątpienia rzadsze
niż b e z w s t y d n e i n i e w y m y ś l n e k ł a m s t w o , m o ż e równie r z a d k i e j a k
widok człowieka chodzącego n a rękach. Można b y powiedzieć,
że a b s u r d a l n o ś ć c z ł o w i e k a c h o d z ą c e g o n a r ę k a c h w y p ł y w a z o c z y
wistej bezsensowności takiego zachowania; g d y b y j e d n a k ów
c z ł o w i e k p o w i e d z i a ł , że u p r a w i a a k r o b a c j ę , w ó w c z a s z r o z u m i e l i
b y ś m y , j a k i j e s t cel j e g o c z y n n o ś c i , i p r z e s t a l i b y ś m y u w a ż a ć j ą
z a a b s u r d a l n ą . Czyż j e d n a k m o ż n a s o b i e p r z y n a j m n i e j w y o b r a z i ć ,
j a k i ż t o cel m o g ł o b y m i e ć w y g ł a s z a n i e w d o b r e j w i e r z e z d a n i a :
„2>, a l e j a n i e w i e r z ę , iż p"! J e ś l i M o o r e m a r a c j ę , t o b ł ą d T o
masza polega n a opowiadaniu bajeczki, w którą normalnie m a m y
wszelkie p o w o d y nie wierzyć; nie zachodzi n a t o m i a s t ż a d n a sprzecz
ność logiczna między powyższymi d w o m a z d a n i a m i twierdzenia
T o m a s z a . W p r a k t y c e j e d n a k ową oczywistą niezgodność mię
u
d z y „ p " o r a z „ w i e r z ę , iż nie-p t r a k t u j e m y jako sprzeczność
logiczną. P r z y p u ś ć m y , że s ł y s z y m y , j a k j a k i ś m ó w c a n a z e b r a n i u
p u b l i c z n y m r z u c a t a k ą u w a g ę : „ W c i ą g u n a j b l i ż s z e g o dziesięcio
lecia b ę d z i e n a s t ę p n a w o j n a ś w i a t o w a " , p o t e m z a ś s ł y s z y m y , j a k
t e n s a m m ó w c a p o w i a d a : „ W i e r z ę , iż w c i ą g u n a j b l i ż s z y c h d z i e
sięciu l a t nie b ę d z i e n o w e j w o j n y ś w i a t o w e j " . B y ł o b y r z e c z ą
n a t u r a l n ą i słuszną, g d y b y ś m y go poprosili, a b y u z g o d n i ł ze
sobą t e d w i e u w a g i ; u w a ż a m y , że k a ż d a z n i c h p r z e m a w i a p r z e
c i w k o p r a w d z i w o ś c i d r u g i e j , i z a k ł a d a m y , że j e d n e g o i d r u g i e g o
n i e n a l e ż y j e d n o c z e ś n i e t w i e r d z i ć . P r z y p u ś ć m y j e d n a k , że ó w
m ó w c a w t e n sposób odpowie n a nasze żądanie: „Wiecie, j a k
b a r d z o j e s t e m n i e o d p o w i e d z i a l n y ! T o , że w o j n a b ę d z i e w c i ą g u
n a j b l i ż s z y c h l a t dziesięciu, p o w i e d z i a ł e m , b y w s t r z ą s n ą ć s ł u c h a
czami. N a p r a w d ę j e d n a k , widzicie, to ja w t o nie wierzę". T o
w y t ł u m a c z e n i e p o z w o l i ł o b y n a m się z o r i e n t o w a ć , d l a c z e g o o n
t a k powiedział; i w rezultacie zdziwienie, k t ó r y m zareagowaliśmy
n a jego słowa, znikłoby. J e d n a k ż e wcale b y go to n a przyszłość
nie u p r a w n i a ł o do tego, b y w d a l s z y m ciągu stwierdzał z a r a z e m :
u
vp o r a z „ w i e r z ę , iż n i e - ^ " . W o b e c z a r z u t u , ż e j e d n o t w i e r d z e n i e
p r z e c z y d r u g i e m u , n i e m o ż n a się b r o n i ć , m ó w i ą c : „ K ł a m a ł e m ,
u
g d y p o w i e d z i a ł e m «p» . M o ż e t o t ł u m a c z y ć , w j a k i s p o s ó b d o s z ł o
344 Max Black
d o t e g o , iż k t o ś p o w i e d z i a ł : „j>, a l e z a r a z e m n i e - p " ; w c a l e n a t o m i a s t
n i e z m i e r z a d o w y k a z a n i a , że t e d w a z d a n i a są w z a j e m z g o d n e .
M o o r e w s w y c h u w a g a c h z a k ł a d a ł , iż k t o ś m ó g ł w k a ż d y m r a z i e
t w i e r d z i ć : „ W o s t a t n i w t o r e k poszedłem do kina, nie wierzę
j e d n a k , że t o z r o b i ł e m " . Z a ł o ż e n i e t o w y m a g a z b a d a n i a . E o z -
w a ż m y n a p r z ó d , j a k a b y b y ł a n a s z a reakcja, g d y b y ś m y usłyszeli,
że k t o ś w y g ł a s z a t e s ł o w a t o n e m a s e r t y w n y m , c z y l i t w i e r d z ą
cym.
P i e r w s z a t r u d n o ś ć polega n a w y o b r a ż e n i u sobie takiego kon
tekstu, w k t ó r y m to zachowanie nie wprawiłoby nas w zdumienie
i w z u p e ł n ą n i e w i e d z ę , co o t y m m y ś l e ć . O c z y w i ś c i e , filozofowie
m o g ą m ó w i ć w s z y s t k o ; g d y b y ś m y w i ę c u s ł y s z e l i , że s ł o w a t e
wygłasza członek Stowarzyszenia Arystotelesowego, moglibyśmy
r a c z e j w s p ó ł c z u ć , a n i ż e l i się z d u m i e w a ć . G d y b y j e d n a k z w y k ł y
człowiek w zwykłych okolicznościach wyskoczył z takim:
„ W o s t a t n i w t o r e k p o s z e d ł e m d o k i n a , a l e n i e w i e r z ę , że t o z r o
b i ł e m " , t o w n a j l e p s z y m r a z i e m o g l i b y ś m y p r z y p u s z c z a ć , że
r e c y t u j e o n w ł a ś n i e f r a g m e n t w i e r s z a , a l b o że n a s n a b i e r a , a l b o że
„ p o p r o s t u t a k s o b i e t y l k o m ó w i " , n i e m y ś l ą c t e g o , co m ó w i .
G d y b y j e d n a k ż e n a s z a p e w n i a ł , że t o b y ł o n a serio i że w ł a ś n i e t o ,
co m ó w i ł , m i a ł n a m y ś l i , i g d y b y d o t e g o p o w t ó r z y ł swą u w a g ę
z jeszcze większą zapalczywością, t o wówczas m o g l i b y ś m y sądzić,
iż w a r t o p o d j ą ć d a l s z e p r ó b y i n t e r p r e t a c j i .
J ę z y k p o t o c z n y j e s t t a k u s t ę p l i w y , że n i e m a l k a ż d e m u z d a n i u
m o ż n a n a d a ć z n a c z e n i e . K t o ś , k t o n a serio p o w i e d z i a ł : „ P o
szedłem wczoraj do kina, ale w to nie wierzę", mógł mieć n a myśli
coś w t y m r o d z a j u : „Są d o w o d y n a t o , ż e p o s z e d ł e m w c z o r a j d o
k i n a ( l u d z i e t w i e r d z ą , iż m n i e t a m widzieli, o t o o d c i n e k m e g o
b i l e t u e t c ) , p r z y p u s z c z a m , że m u s i a ł e m t a m b y ć , n i c s o b i e j e d n a k
z t e g o n i e m o g ę p r z y p o m n i e ć . W y d a j e m i się, iż p a m i ę t a m , j a k
grałem tego wieczoru w szachy. Mimo wszystko nie mogę w t o
uwierzyć".
P r z y tej interpretacji — słowa: „Poszedłem wczoraj do kina",
z o s t a ł y z a s t ą p i o n e s ł a b s z y m z d a n i e m : „ P r z y p u s z c z a m , że m u
siałem wczoraj pójść do k i n a " , k t ó r e n i e z d o ł a wyrazić pier
wotnego twierdzenia. Osłabiając pierwsze zdanie pierwotnej para-
Zdania typu: „p, ale nie wierzę, iż p" 345
d o k s a l n e j u w a g i , z y s k u j e m y t y l e , że n a b i e r a o n a r o z s ą d n e g o ,
choć niezwykłego znaczenia.
P s y c h o l o g l u b filozof m ó g ł b y z a p r o p o n o w a ć d r u g ą i n t e r
pretację, mniej więcej p o takiej linii: „Owszem, poszedłem wczoraj
do kina. Ale nie chciałbym, a b y w rezultacie użycia emocjonalnie
z a b a r w i o n e g o s ł o w a „ w i a r a " w y d a ł o się, iż f a k t o w i t e m u p r z y
p i s u j ę p o w a ż n e z n a c z e n i e . U w a ż a m go z a r z e c z o c z y w i s t ą , d o
k t ó r e j o d n o s z ę się j a k o d o c z e g o ś , co się n a p r a w d ę w y d a r z y ł o ,
ale nie m a w e m n i e n i c z o w e g o w y s i ł k u i n a p i ę c i a , k t ó r e są z n a k i e m
autentycznej, aktywnej wiary". P r z y tej interpretacji drugie
zdanie naszej paradoksalnej pierwotnej uwagi (mianowicie: „Nie
w i e r z ę , iż p o s z e d ł e m w c z o r a j d o k i n a " ) u z y s k a ł o z n a c z e n i e s ł a b s z e
d o s w e g o n o r m a l n e g o : „ N i e w i e r z ę " r o z u m i e się t u j a k o : „ N i e
wierzę a k t y w n i e " . T a d r u g a i n t e r p r e t a c j a , p o d o b n i e j a k p i e r w s z a ,
n a d a j e p a r a d o k s a l n e j u w a d z e pierwotnej rozsądny, choć jeszcze
bardziej niezwykły sens.
O b i e t e i n t e r p r e t a c j e są n a c i ą g n i ę t e l u b w y m u s z o n e . G d y b y ś m y
je mieli narzucić słowom mówiącego, t o t r z e b a b y przyjąć nie
z w y k ł e h i p o t e z y n a t e m a t t e g o , co c h c i a ł o n p o w i e d z i e ć . T y l k o
wówczas, g d y b y ś m y mieli p o z a t y m jakiś i s t o t n y p o w ó d , a b y
p r z y p u s z c z a ć , że m ó w i ł o n w s p o s ó b o d p o w i e d z i a l n y , u p r a w n i a ł o b y
to nas do podejmowania takich nadzwyczajnych wysiłków w kie
r u n k u n a d a n i a s e n s u c z e m u ś , co w p i e r w s z e j c h w i l i b r z m i a ł o
zupełnie niezrozumiale.
W y o b r a ź m y s o b i e j e d n a k , że m ó w i ą c y o d r z u c a w s z y s t k i e t e
pomysłowe próby rozsądnego, choć naciągniętego zinterpreto
wania jego wypowiedzi. B y ć może odpowie: „To wszystko jest
b a r d z o pomysłowe, ale zupełnie od rzeczy. Miałem n a myśli
d o k ł a d n i e t o , co m ó w i ł e m , a słów u ż y w a ł e m w i c h z n a n y m z w y k ł y m
z n a c z e n i u . N i e w c h o d z ą t u w g r ę ż a d n e d o w o d y , że p o s z e d ł e m
wczoraj do kina — ja w to nie wierzę, w sposób a k t y w n y n i e
d a j ę t e m u w i a r y ! " G d y b y t a k się s t a ł o , n i e p o z o s t a w a ł o b y n a m
nic innego, j a k powiedzieć z rozpaczą: „ O n n i e m o ż e tego mówić
n a serio". To nie w y r a z niedowierzania, j a k owe słowa: „Nie wierzę
w t o " , wypowiedziane przez człowieka, k t ó r y po raz pierwszy
zobaczył żyrafę. Moim zdaniem, b y ł o b y rzeczą n i e s ł u s z n ą mó-
346 Max Black
w i ć , iż t a p i e r w o t n a p a r a d o k s a l n a u w a g a w ogóle j e s t t w i e r d z e
niem.
K o z w a ż m y — w celu p o r ó w n a n i a i przeciwstawienia — na
stępujący w y p a d e k . P e w i e n człowiek, przeciętnie wysoki, z a p y t a n y ,
2
j a k i e g o j e s t w z r o s t u , o d p o w i a d a z całą p o w a g ą : „ D w i e s t o p y " .
D a l s z e b a d a n i e z d a j e się w s k a z y w a ć , że c z ł o w i e k t e n n i e ż a r t u j e ,
że i d z i e m u o t o , a b y j e g o w y p o w i e d ź r o z u m i a n o w s p o s ó b d o
s ł o w n y , z w y c z a j n y i n i e m e t a f o r y c z n y , że d o b r z e z r o z u m i a ł p o
c z ą t k o w e p y t a n i e , że w i e , co m ó w i , i t d . E o z w a ż a n i a t e s k ł a n i a ł y b y
n a s d o o p i n i i , iż o n i s t o t n i e r z e t e l n i e t w i e r d z i , że m a d w i e s t o p y
wzrostu. Z drugiej strony, równie silna jest w n a s skłonność, a b y
n i e s ą d z i ć , że m ó g ł o n r z e t e l n i e t w i e r d z i ć t o , co — j a k się w y d a
wało — twierdził.
W i n n e j r o z p r a w i e * p i s a ł e m , że „ p r e s u p o z y c j ą " (czyli z a ł o ż e
n i e m ) w y r a ż e n i a „ r z e t e l n e t w i e r d z e n i e " j e s t t o , iż z a c h o d z i ć b ę d z i e
pewna zgodność między zachowaniem mówiącego (użytymi przezeń
s ł o w a m i ) a „ s t a n e m j e g o u m y s ł u " ( m . i n . j e g o w i e d z ą , że t o n i e
d w i e s t o p y są m i a r ą j e g o w z r o s t u ) . W w y p a d k u n i e n o r m a l n y m ,
t a k i m j a k n i n i e j s z y , w k t ó r y m o w a p r e s u p o z y c j ą z o s t a ł a sfalsy-
fikowana, wyrażenie t a m t o nie m a zastosowania, a kwestia, czy
w y p o w i e d z i a n o r z e t e l n e t w i e r d z e n i e , c z y t e ż n i e — zgoła nie
p o w s t a j e . O t o co się d z i e j e , g d y człowiek n o r m a l n i e w y s o k i p o
w i a d a , że m a d w i e s t o p y w z r o s t u .
Z d a n i a w i ę c : „ S t w i e r d z i ł r z e t e l n i e , że m a d w i e s t o p y w z r o s t u " ,
nie m o ż n a w opisanej sytuacji zastosować. Niepoprawne b y było
z a r ó w n o p o w i e d z e n i e , iż m ó w i ą c y r z e t e l n i e s t w i e r d z i ł , że m a d w i e
s t o p y w z r o s t u , j a k i p o w i e d z e n i e , iż n i e s t w i e r d z i ł o n r z e t e l n i e ,
że m a d w i e s t o p y w z r o s t u . N i e p o p r a w n ą r z e c z ą b y ł o b y w t y m w y
p a d k u samo u ż y c i e wyrażenia „rzetelnie stwierdził". (Jeśli wo
l i m y , m o ż n a p o w i e d z i e ć , że p r z y p a d e k w y g ł o s z e n i a p r z e z k o g o ś
zdania paradoksalnego, w opisanej sytuacji, n i e jest przypad
k i e m w y p o w i a d a n i a r z e t e l n e g o t w i e r d z e n i a ; p o d w a r u n k i e m , iż
r o z u m i e m y p r z e z t o t y l e t y l k o , że w t e g o t y p u w y p a d k u n i e
można użyć wyrażenia „rzetelne twierdzenie").
G d y b y wszystko poza t y m zawiodło, powiedzielibyśmy może
o c z ł o w i e k u , k t ó r y — j a k się w y d a j e — t w i e r d z i w s p o s ó b r z e t e l n y ,
iż m a d w i e s t o p y w z r o s t u , w o p i s a n y c h o k o l i c z n o ś c i a c h , że m u s i
on być umysłowo chory. Opinia t a j e d n a k nie b y ł a b y diagnozą
kliniczną (choć owa niezwykła u w a g a mówiącego m o g ł a b y b y ć
p i e r w s z ą p o z y c j ą w l e k a r s k i m dossier). N a w e t g d y b y t e n k t o ś n i g d y
w i n n y c h o k o l i c z n o ś c i a c h n i e z a c h o w y w a ł się i n a c z e j j a k t y l k o
n o r m a l n i e , t o i t a k m i e l i b y ś m y p o k u s ę , ż e b y p o w i e d z i e ć , iż m u s i a ł
o n b y ć c h w i l o w o n i e n o r m a l n y . P r z y p o m i n a t o p o w i e d z e n i e , że
czyn, którego nie p o t r a f i m y sobie w ż a d e n sposób w y t ł u m a c z y ć ,
j e s t „ k w e s t i ą p r z y p a d k u " , co s t a n o w i t y l k o p o z ó r w y j a ś n i e n i a .
W z r u s z a j ą c r a m i o n a m i n a w a r i a c t w o t e g o k o g o ś , w y k r ę c a m y się
od d o k o n a n i a w y b o r u między „stwierdził" a „nie stwierdził";
u s u w a m y ten w y p a d e k z królestwa osadzeń logicznych.
Analogiczne rozważania można zastosować w w y p a d k u osoby,
k t ó r a — j a k się w y d a j e — t w i e r d z i r z e t e l n i e coś, co z n a j d u j e w y r a z
w n a s t ę p u j ą c y c h słowach: „Poszedłem wczoraj do kina, ale w t o
nie w i e r z ę " , p r z y c z y m słów t y c h u ż y w a n i e m e t a f o r y c z n i e , w i c h
z w y k ł y m s e n s i e . J e ś l i w y g l ą d a n a t o , że t e n k t o ś m ó w i n a serio,
r o z u m i e , co m ó w i , i t d . , t o z a ł o ż e n i e t e r m i n u „ r z e t e l n i e t w i e r d z i "
ulega falsyfikacji. Byłoby rzeczą n i e p o p r a w n ą z a r ó w n o powie
d z e n i e , iż t w i e r d z i on r z e t e l n i e , j a k z a p r z e c z e n i e , j a k o b y r z e t e l n i e
t w i e r d z i ł . P o w i e d z e n i e z a ś , że m u s i a ł o n b y ć u m y s ł o w o c h o r y ,
byłoby po prostu pewnego rodzaju oddaleniem żądania, abyśmy
wybrali jeden z tych dwóch sądów.
W y d a j e m i się, że r o z u m i e n i e s e n s u s ł o w a „ t w i e r d z e n i e " n a l e ż y
o p r z e ć n a z d a n i u sobie s p r a w y z s e n s u w y r a ż e n i a „ r z e t e l n e t w i e r
d z e n i e " , a nie vice versa *. Człowiek, k t ó r y k ł a m i e , s t a r a się o s z u k a ć
s w y c h s ł u c h a c z y , z a c h o w u j ą c się j a k k t o ś , k t o w y p o w i a d a r z e t e l n e
t w i e r d z e n i e . O t ó ż s k o r o j e s t c z y m ś n i e w ł a ś c i w y m m ó w i ć , że t e n
ktoś mógłby przy pomocy danego zdania wypowiedzieć rzetelne
t w i e r d z e n i e , t o w y d a w a ł o b y się, iż z t e g o w y n i k a , że m u s i b y ć
* Stanowiska tego bronię w rozprawie cytowanej w poprzednim przy
pisie.
348 Max Black
c z y m ś n i e w ł a ś c i w y m m ó w i ć , iż m ó g ł b y o n s k ł a m a ć , p o s ł u g u j ą c
się o w y m z d a n i e m . D l a t e g o u w a ż a m , że b y ł o b y r z e c z ą n i e s ł u s z n ą ,
g d y b y ś m y u z n a l i , że c z ł o w i e k n o r m a l n y , k t ó r y p o w i e d z i a ł : „ M a m
d w i e s t o p y w z r o s t u " , k ł a m i e b ą d ź że w ogóle w y p o w i a d a j a k i e ś
twierdzenie.
Z d a n i e m : „ M a m d w i e s t o p y w z r o s t u " — m o ż n a b y się, w w y
jątkowych okolicznościach, posłużyć do wygłoszenia rzetelnego
t w i e r d z e n i a . M ó g ł b y t o p o w i e d z i e ć k a r z e ł , a t a k ż e filozof, k t ó r y
z a Alicją w s z e d ł d o k r ó l i c z e j j a m k i . M e m o ż n a n a t o m i a s t o p i s a ć
o k o l i c z n o ś c i , w k t ó r y c h d a ł o b y się z b u d o w a ć r z e t e l n e t w i e r d z e n i e
z a p o m o c ą słów — ż e b y z m i e n i ć p r z y k ł a d — „ o s t r y g i są j a d a l n e ,
ale j a w t o nie wierzę", p ó k i słów t y c h u ż y w a m y w ich z n a n y m
z w y k ł y m sensie.
M y ś l ę , że m o ż n a z r o z u m i e ć , d l a c z e g o s f o r m u ł o w a n i e : „ O s t r y g i
są j a d a l n e , a l e j a w t o n i e w i e r z ę " , j e s t z a w s z e n i e p o p r a w n e . G d y
s ł o w a : „ O s t r y g i są j a d a l n e " , w y g ł a s z a m y w s p o s ó b t w i e r d z ą c y ,
ton, j a k i m m ó w i m y , wraz z d o b o r e m stosownego łącznika („są",
nie zaś „mogą b y ć " , czy „przypuszczalnie m o g ł y b y b y ć " , czy
w r e s z c i e j a k i e ś i n n e n a d a j ą c e się t u w y r a ż e n i e ) , s t a n o w i ą k o n
w e n c j o n a l n y z n a k t e g o , co m o ż n a b y n a z w a ć „ d o b r ą w i a r ą " .
A b y p o p r a w n i e p o s ł u g i w a ć się j ę z y k i e m a n g i e l s k i m , t r z e b a się
3
n a u c z y ć , że w y m a w i a j ą c z d a n i e : „ O y s t e r s a r e e d i b l e " , o k r e ś l o n y m
t o n e m , p r z e d s t a w i a m y s i e b i e s a m y c h j a k o kogoś, k t o wie,
co m ó w i , l u b w i e r z y w t o , co m ó w i , l u b p r z y n a j m n i e j n i e j e s t t a k ,
że n i e w i e r z y w t o , co m ó w i . ( P o d p i s u j ą c czek, p r z e d s t a w i a m y się
j a k o k t o ś posiadający pieniądze w b a n k u , k t ó r y m a ów czek
h o n o r o w a ć ) . B y ć m o ż e , iż t o n , o k t ó r y m m o w a , k i e d y ś b y ł n a t u
r a l n y m i n i e u c z o n y m s p o s o b e m , w j a k i m a n i f e s t o w a ł o się p r z e
k o n a n i e . T a k c z y i n a c z e j j e d n a k ż e , t o n ó w s t a ł się z n a k i e m k o n
w e n c j o n a l n y m . T a k , iż b e z w z g l ę d u n a t o , c z y t e n k t o ś , k t o
t w i e r d z i : „ O s t r y g i są j a d a l n e " , f a k t y c z n i e w i e r z y w t o , co m ó w i ,
c z y t e ż r o z m y ś l n i e k ł a m i e , z a w s z e p r z e c i e ż d a j e d o p o z n a n i a , że
w i e , co m ó w i , l u b w i e r z y w t o , c o m ó w i , l u b że p r z y n a j m n i e j n i e
j e s t t a k , iż n i e w i e r z y . ( G d y b y t a k n i e b y ł o , k ł a m s t w o s t a ł o b y się
3
„Ostrygi są jadalne"
Zdania typu: „p, ale nie wierzę, iż p" 349
t r u d n i e j s z e , niż j e s t . K ł a m c a k o r z y s t a z k o n w e n c j o n a l n e g o z n a
c z e n i a w ł a s n y c h a k t ó w j ę z y k o w y c h w celu w y w o ł a n i a z w o d n i
czego w r a ż e n i a ) .
M ó w i ą c , że w y g ł o s z e n i e j a k i e g o ś w y r a ż e n i a p e w n y m o k r e ś l o
n y m t o n e m s y g n a l i z u j e k o n w e n c j o n a l n i e — „ d o b r ą w i a r ę " ze
s t r o n y m ó w i ą c e g o , m a m n a m y ś l i , iż t a k a ż w y p o w i e d ź b e z o w e j
t o w a r z y s z ą c e j jej w i e d z y c z y w i a r y b y w a s ł u s z n i e t r a k t o w a n a
j a k o pogwałcenie d a n e g o języka. G d y b y k t o ś zaczął zdanie od
słów: „ P o wylądowaniu K o l u m b a w S a n Salvador...", a p r z y t y m
w i e d z i a ł , że K o l u m b n i g d y n i e w y l ą d o w a ł w S a n S a l v a d o r , t o t e n
k t o ś u ż y w a ł b y słów t a k s a m o b ł ę d n i e , j a k w w y p a d k u r o z m y ś l n e g o
p o s ł u ż e n i a się s ł o w e m „ c z e r w o n y " d l a o p i s a n i a czegoś n i e b i e s k i e g o .
K ł a m c a , k t ó r y m ó w i p o w a ż n i e , p o p r o s t u u d a j e , że w i e r z y ( t a k
j a k c z ł o w i e k , k t ó r y n a k ł a d a j ą c p e r u k ę s t a r a się m ł o d z i e j w y
g l ą d a ć ) ; n a t o m i a s t k t o ś , k t o m ó w i „j>", n i e w i e r z ą c , że p, ł a m i e
t y m s a m y m r e g u ł ę d o t y c z ą c ą z n a k u k o n w e n c j o n a l n e g o ( j a k nie
z a m ę ż n a kobieta, k t ó r a nosi obrączkę).
P o w i e d z i a ł e m , że m ó w i ą c y s y g n a l i z u j e , czyli d a j e d o p o z
n a n i a , iż n i e j e s t t a k , że n i e w i e r z y w t o , co m ó w i . O k r e ś l e n i e ,
iż o n t o m ó w i , b y ł o b y n i e t r a f n e , g d y ż w t a k i m k o n t e k ś c i e n o r
malnie u ż y w a m y słowa „ m ó w i ć " — t y l k o w odniesieniu do tego,
co z o s t a ł o explicite sformułowane w zdaniu oznajmiającym lub
co w y n i k a z w y p o w i e d z i a n e g o t w i e r d z e n i a . W s p o m n i a n y czło
w i e k m ó w i , że o s t r y g i są j a d a l n e (a t a k ż e m ó w i i t o , co w y n i k a
logicznie z p r a w d z i w o ś c i t e g o s ą d u ) , lecz n i c p o z a t y m . W t y m
sensie s ł o w a „ m ó w i ć " , k t o ś , k t o w y d a ł r o z k a z , n i c z g o ł a n i e „ p o
w i e d z i a ł " , g d y ż n i e z b u d o w a ł explicite ż a d n e g o z d a n i a o z n a j m i a
jącego. N a pewno n a t o m i a s t z a k o m u n i k o w a ł pewną intencję,
d z i ę k i t e m u , że u ż y ł z n a k u k o n w e n c j o n a l n e g o . P e w i e n t o n w y
p o w i e d z i w p o ł ą c z e n i u z t r y b e m r o z k a z u j ą c y m s y g n a l i z u j ą , że
mówiący życzy sobie, a b y w y k o n a n o opisane przezeń działanie.
Logicy niemal zawsze zaniedbywali owo s y g n a l i z o w a n i e ,
j a k o coś r ó ż n e g o o d z n a c z e n i a w y r a ż e ń ; w r e z u l t a c i e d o p r o
w a d z i ł o t o d o p r z e o c z e n i a m o ż l i w o ś c i k o n f l i k t ó w m i ę d z y t y m , co
d w i e w y p o w i e d z i s y g n a l i z u j ą . J e ś l i m ó w i ę : „ Z a m k n i j d r z w i , ale
i c h n i e z a m y k a j ! " , o k r e ś l e n i e , iż t o , co m ó w i ę , j e s t w e w n ę t r z n i e
350 Max Black
s p r z e c z n e w l o g i c z n y m sensie t e g o t e r m i n u , b y ł o b y n i e t r a f n e .
J e d n a k ż e w wyrażeniu: „Zamknij drzwi!" — jest zawarty znak
k o n w e n c j o n a l n y , s y g n a l i z u j ą c y coś n i e z g o d n e g o z t y m , co s y g n a
l i z o w a n e j e s t p r z e z r o z k a z : „ N i e z a m y k a j t y cli d r z w i ! " G d y b y m
b y ł p o w i e d z i a ł : „ C h c ę , ż e b y ś z a m k n ą ł t e d r z w i , lecz n i e c h c ę ,
żebyś zamknął te drzwi", to w mej wypowiedzi powstałaby zwykła
s p r z e c z n o ś ć l o g i c z n a . Część j e d n a k t e g o , co się k o n w e n c j o n a l n i e
s y g n a l i z u j e z a p o m o c ą w y r a ż e n i a : „ Z a m k n i j d r z w i , ale i c h n i e
z a m y k a j ! " , j e s t z u p e ł n i e i d e n t y c z n a z t y m , co b y ł o b y s y g n a l i z o
w a n e za pomocą wewnętrznie sprzecznego zdania oznajmiającego.
Te dwa współrzędne zdania rozkazujące sygnalizują w sposób
niezgodny.
Z a s t a n ó w m y się t e r a z , j a k a b y b y ł a n a s z a r e a k c j a n a s ł o w a :
„Zamknij drzwi! M e chcę jednak, żebyś to zrobił". W t a k i m wy
p a d k u m i e l i b y ś m y p r a w o u w a ż a ć , że z d a n i e o z n a j m i a j ą c e ( „ N i e
chcę, żebyś t o zrobił") znosi rozkaz, i g d y b y polecenie to zostało
p o w t ó r z o n e , n i e p o t r a f i l i b y ś m y z r o z u m i e ć , o co w ł a ś c i w i e i d z i e .
Z a c h o d z i t u k o n f l i k t m i ę d z y t y m , co t o n r o z k a z u j ą c y s y g n a l i z u j e
n a m k o n w e n c j o n a l n i e , a t y m , co głosi n a s t ę p n e z d a n i e o z n a j m i a
j ą c e ; t o , co s y g n a l i z o w a n e p r z e z z n a k k o n w e n c j o n a l n y , n i e z g a d z a
się ze z n a c z e n i e m słów n a s t ę p u j ą c y c h w d a l s z y m c i ą g u . Z p o
d o b n y m w y p a d k i e m m a m y do czynienia, gdy próbujemy posłużyć
się s ł o w a m i : „ O s t r y g i są j a d a l n e , ale j a w t o nie w i e r z ę " . W y g ł o
s z e n i e p i e r w s z y c h t r z e c h słów s y g n a l i z u j e k o n w e n c j o n a l n i e , iż n i e
j e s t t a k , że m ó w i ą c y n i e w i e r z y w e w ł a s n e s ł o w a ; t o z a ś n i e zga
d z a się z t y m , co explicite głosi n a s t ę p n e z d a n i e w s p ó ł r z ę d n e ; w k o n
s e k w e n c j i całe z d a n i e z ł o ż o n e p r z e s t a j e n a d a w a ć się d o u ż y t k u .
Wygłoszenie z a t e m t o n e m t w i e r d z ą c y m zdania: „ J o n e s rze
t e l n i e t w i e r d z i ł , że p o s z e d ł d o k i n a , ale że w t o nie w i e r z y " , b e z
intencji nadania t y m słowom niezwykłego znaczenia, to n i e
w ł a ś c i w e u ż y c i e języka. Nie byłoby to nadużycie języka takie,
4
jak w słowach: „Euncibles are chuffable" ; ani błąd tego rodzaju,
4
Pierwszy i trzeci człon tego napisu — to nie są słowa języka angielskiego
ani żadnego innego, choć budową swą, np. infiksami, przypominają słowa
angielskie; składnia całości również jest taka, jak w języku angielskim, do
którego należy środkowy człon napisu, mianowicie słowo „are" — „są".
Zdania typu: „p, ale nie wierze, iż p" 351
Max Black, Saying and Disbeliening. „Analysis", 1952, Vol. 13, No. 2;
przedruk w Philosophy and Analysis, ed. Margaret Macdonald, Oxford 1954,
Basil Blackwell.
JP. F. Strawson
PRAWDA *
W r o z w a ż a n i a c h p o n i ż s z y c h o g r a n i c z ę się d o k w e s t i i p r a w d z i
wości t w i e r d z e ń e m p i r y c z n y c h . M o i m z a d a n i e m p o z y t y w n y m j e s t
o p r a c o w a n i e t e g o , co d a w n o j u ż t e m u p o w i e d z i a ł F . P . E a m s e y **.
Moim zaś celem n e g a t y w n y m jest k r y t y k a będącej w obiegu
b ł ę d n e j k o n c e p c j i — s e m a n t y c z n e j , czyli m e t a j ę z y k o w e j , t e o r i i
p r a w d y — k t ó r a , j a k m i się z d a j e , p o w t a r z a w n o w y s p o s ó b p e w n e
stare błędy. T a k dalece, j a k teoria t a stanowi jedynie przyczynek
d o k o n s t r u k c j i j ę z y k ó w s z t u c z n y c h i n i e m a się z a m i a r u u w a ż a ć ,
że d o t y c z y o n a p o s ł u g i w a n i a się j ę z y k a m i f a k t y c z n i e i s t n i e j ą c y m i ,
nie j e s t e m nią z a i n t e r e s o w a n y . M y ś l ę j e d n a k , iż n i e j e d e n t w i e r
dził, n a p e w n o zaś w i e l u m n i e m a ł o , że r z u c a o n a ś w i a t ł o n a p r z y j ę t e
o b e c n i e r o z u m i e n i e s ł o w a „ p r a w d z i w y " ; a l b o t e ż (co u w a ż a m z a
i d e n t y c z n e t w i e r d z e n i e ) n a filozoficzny p r o b l e m p r a w d y . M y ś l ę ,
że i s t o t n i e r z u c a o n a n i e c o ś w i a t ł a ; m y ś l ę j e d n a k , że z a r a z e m
p o w a ż n i e w p r o w a d z a w b ł ą d . J e d n a k ż e n i e n a l e ż y m n i e m a ć , iż
c o k o l w i e k z n a s t ę p u j ą c y c h niżej r z e c z y i m p l i k u j e , że s ł o w a „ p r a w
d z i w y " n i g d y się n i e u ż y w a w s p o s ó b o p i s a n y p r z e z t e o r i ę se
m a n t y c z n ą . O w s z e m , n a p e w n o p o s ł u g u j e m y się n i m w t e n s p o s ó b ,
z a r ó w n o d l a p e w n y c h celów t e c h n i c z n y c h , j a k n i e k i e d y i d l a
n i e t e c h n i c z n y c h ; co p r a w d a , ż a d n e t a k i e n i e t e c h n i c z n e cele n i e
są m i z n a n e .
t w i e r d z e n i e j e d y n i e w y g ł a s z a m y , n i e s ł u s z n i e n a t o m i a s t jw t e z i e ]
t e j się t w i e r d z i , że t o ,,C(J§^dIntefinego • na s f o r m u ł o w a n i u /
L
n o w e g o t w i e i A z e n i a ^ mianowicie..XwierAzęnią o p e w n y m z d a n i u .
M i m o iż o b i e t e t e z y n i e k i e d y głosi t e n s a m filozof, ł a t w o
s p o s t r z e c , że n i e m o g ą o n e b y ć z a r a z e m p o p r a w n e . O t o b o w i e m
jeżeli p r a w d ą j e s t , iż m ó w i ą c : (1) „ ć m y l a t a j ą w n o c y " , t w i e r
d z i m y t o s a m o , co w p o w i e d z e n i u : (2) „ T o p r a w d a , że ć m y l a t a j ą
w n o c y " , t o w t a k i m r a z i e f a ł s z e m j e s t , iż w y g ł a s z a j ą c (2), m ó w i m y
coś o [ p o l s k i m ] z d a n i u : „ ć m y l a t a j ą w n o c y " ; czyli n i e p r a w d a ,
że (2) p o w i n n o się, ściśle b i o r ą c , p i s a ć : „ « Ó m y l a t a j ą w n o c y »
1
j e s t p r a w d ą [w j ę z y k u p o l s k i m ] " . J e ś l i m ó w i ą c (2) w y g ł a s z a m y t o
s a m o t w i e r d z e n i e , co g d y m ó w i m y (1), t o w t a k i m r a z i e p o w i e
d z e n i e (2) n i e j e s t p o w i e d z e n i e m czegoś o p e w n y m z d a n i u [w j ę z y k u
p o l s k i m ] , t y l k o p o w i e d z e n i e m czegoś o ć m a c h .
Pomijając to, widać, jak bardzo wprowadza w błąd stawianie
sprawy^...Jż-^wr-otH-yj...--jest p r a w d z i w e " u ż y w a się d o t e g o , b y
mówić o z d a n i a c h ; widać zaś zwłaszcza w t e d y , g d y zwrot t e n
p o r ó w n a m y z i n n y m i z w r o t a m i , k t ó r e n a p e w n o służą d o m ó
w i e n i a o z d a n i a c h (czy s ł o w a c h l u b z w r o t a c h ) . N p . k t o ś m ó w i p o
2
f r a n c u s k u : „ I I p l e u v e " , a k t o ś i n n y p o p r a w i a g o , m ó w i ą c : „«I1
p l e u v e » t o n i e p o p r a w n i e p o f r a n c u s k u . P o w i n n o się m ó w i ć :
«I1 p l e u t » " . A l b o t e ż , k r y t y k u j ą c s t y l j a k i e g o ś u r y w k a , k t o ś p o
w i a d a : „ Z d a n i e «...» j e s t ź l e n a p i s a n e " . P o d o b n i e , k t o ś m o ż e
z a p y t a ć , co d a n e z d a n i e z n a c z y , c z y p o w i e d z i e ć , że j e s t o n o
niegramatyczne, niepoprawne pod względem orto
g r a f i c z n y m l u b że j e s t l i c h y m p r z e k ł a d e m . W e w s z y s t k i c h
t y c h w y p a d k a c h c z y m ś n a t u r a l n y m j e s t s t a w i a n i e s p r a w y , że
m ó w i się o z d a n i u . G d y b y j a k i e k o l w i e k t w i e r d z e n i e t e g o r o
dzaju przełożyć p o p r a w n i e n a dowolny język, to owo zdanie,
o k t ó r y m się m ó w i , p o j a w i ł o b y się p o n o w n i e j a k o n i e p r z e t ł u m a -
czone p r z y t o c z e n i e w obrębie przełożonej całej wypowiedzi.
1
W oryginale jest tutaj „angielskim"; również w dalszym ciągu, gdy
oryginał mówi o języku angielskim, w przekładzie występuje zwrot „[w ję
zyku polskim]" a nawiasy prostokątne sygnalizują to odstępstwo od tekstu
oryginału.
2
„Pada deszcz".
Logika i język 25
/
W p r z e c i w n y m r a z i e przekład b y ł b y n i e p o p r a w n y . J e s t n a t o m i a s t
r z e c z ą c a ł k i e m o c z y w i s t ą , że p o p r a w n y p r z e k ł a d d o w o l n e g o - t w i e r
dzenia, W k t ó r y m - w y s t ę p u j e zwrot: „jest p r a w d ą " (użyty t a k , j a k
się go z w y k l e u ż y w a ) , (nigdy n i e z a w i e r a p r z y t o c z o n e g o i n i e -
p r z e t ł u m a c z a n e g o „ t e g o zidania, d o k t ó r e g o z w r o t : „ j e s t p r a w d ą "
odnosił się w w y p o w i e d z i p i e r w o t n e j . Z w r o t u : „ j e s t p r a w d ą "
n i e stosuje s i ę d o zdiań; g d y ż n i e s t o s u j e s i ę go d o n i c z e g o .
s
P r a w d z i w o ś ć n i e je&i w ł a s n o ś c i ą s y m b o l i ; n i e j e s t b o w i e m
v
w ogóle właśhoącią.
II
j Z w y c z a j n a z y w a n i a p r a w d y p o j ę c i e m „ s e m a n t y c z n y m " (a s ł o w a
„ p r a w d z i w y " — „ p r e d y k a t e m s e m a n t y c z n y m " ) nie zmniejsza
b ł ę d u t k w i ą c e g o w p o w i e d z e n i u , że „ p r a w d z i w y " — t o p r e d y k a t
orzekający o zdaniach; p o m a g a jednak wskazać przypuszczalne
i źródło tego błędu. Zrobię k r ó t k ą dygresję, a b y owo źródło z b a d a ć .
1
Ż e b y rzucić światło n a t a k i e właśnie rozumienie słowa „seman
t y c z n y " , z a c y t u j m y n a s t ę p u j ą c y p a s s u s z Introdnction to Se-
mantics C a r n a p a (s. 2 2 ) :
„Przez s y s t e m s e m a n t y c z n y rozumiemy tego rodzaju
s y s t e m r e g u ł , s f o r m u ł o w a n y c h w m e t a j ę z y k u a o d n o s z ą c y c h się
d o j ę z y k a p r z e d m i o t o w e g o , że r e g u ł y t e d e t e r m i n u j ą w a r u n e k
prawdziwośj2JL każdego zdania we w s p o m n i a n y m języku przed-
s
mi(5Tiowym. W y s ł a w i a j ą c t o w i n n y s p o s ó b : r e g u ł y t e d e t e r m i n u j ą
z n a c z e n i e ^ czyli s e n s o w y c h z d a ń ' 1 . . .
N a l e ż y z a u w a ż y ć , że w y r a ż e ń „ w a r u n e k p r a w d z i w o ś c i " o r a z
„ z n a c z e n i e " u ż y t o s y n o n i m i c z n i e . S u g e r u j e t o , iż jeśli n a w e t nie
i s t n i e j e r o z u m i e n i e z w r o t u „ j e s t p r a w d z i w y " , w k t ó r y m d a ł b y się
on poprawnie zastosować do zdań (użyć do mówienia o zdaniach),
t o istnieje l u b m o g ł o b y istnieć rozumienie z w r o t u „jest p r a w
dziwy, zawsze i tylko w t e d y jeżeli", w k t ó r y m t e n ostatni
z w r o t d a ł b y się p o p r a w n i e z a s t o s o w a ć d o z d a ń ( u ż y ć d o m ó w i e n i a
o zdaniach); mianowicie takie rozumienie, w k t ó r y m zwrot ten
byłby synonimiczny względem zwrotu: „znaczy, że", który z pew
n o ś c i ą j e s t u ż y w a n y d o m ó w i e n i a o z d a n i a c h . P r z y p u ś ć m y n p . , że
Prawda 357
3
„Contingent" — „możliwy", „ewentualny", „przypadkowy", t u : „empi
ryczny", „zależny od okoliczności faktycznych", „logicznie niekonieczny",
nieanalityczny ".
4
Tzn. metatwierdzenie syntetyczne, którego weryfikacja ma charakter
empiryczny.
25*
358 P. F. Strawson
W y d a j e m i się, iż j e s t t o z r o z u m i a ł y s p o s ó b p o s t ę p o w a n i a .
W s z y s t k o , co p o w i e d z i a ł e m o t w i e r d z e n i a c h (I) i ( l a ) , o d n o s i się
do zdań (II) i (Ila); aby mówić o zdaniach, będziemy używać
z w r o t u : „jest prawdą, zawsze i t y l k o jeżeli", w twierdzeniu o cha
r a k t e r z e n i e k o n i e c z n y m , czyli s y n t e t y c z n y m . E o z w a ż m y t e r a z
„zdegenerowany" wypadek takich metatwierdzeń, wypadek, któ
r e g o p r z y k ł a d e m są n a s t ę p u j ą c e z d a n i a :
T r u d n a j e s t i — b y ć m o ż e — d l a n a s z e g o o b e c n e g o celu n i e
bardzo ważna decyzja, jaki przypisać status t a k i m jak te zda
niom. O t o rozważania, k t ó r e b y mogły skłonić nas do u z n a n i a
t y c h z d a ń — w sposób niezachwiany za m e t a t w i e r d z e n i a praw
d z i w e i p o z b a w i o n e c h a r a k t e r u k o n i e c z n o ś c i , czyli s y n t e t y c z n e .
(a) W p r a w d z i e są o n e n i e p r z y d a t n e , jeśli i d z i e o p o w i e d z e n i e
n a m , co p r z y t o c z o n e z d a n i e z n a c z y , t o p r z e c i e ż j a k i e j ś i n f o r m a c j i
n a t e n t e m a t d o s t a r c z a j ą . W k a ż d y m r a z i e w s k a z u j ą , że o w o
p r z y t o c z o n e z d a n i e m a j a k i e ś z n a c z e n i e [ w j ę z y k u p o l s k i m ] *.
A t o n i e j e s t k w e s t i ą k o n i e c z n o ś c i , lecz c z y m ś d o w o l n y m i w p e w
5
n y m sensie p r z y p a d k o w y m .
(b) T w i e r d z e n i a t e m o ż n a b y o t r z y m a ć w y c h o d z ą c o d p r z y k ł a
d ó w , k t ó r e n i e są „ z d e g e n e r o w a n e " , i s t o s u j ą c c a ł k o w i c i e d o z w o l o n e
i poprawne środki: przekład, wnioskowanie i ponowny przekład
n a p i e r w o t n y język. (Albo, prościej, ich p o p r a w n y przekład,
powiedzmy, n a język francuski, bez wątpienia dałby w wyniku
m e t a t w i e r d z e n i e , m a j ą c e c h a r a k t e r w e w s p o m n i a n y m w y ż e j sensie
p r z y p a d k o w y , czyli s y n t e t y c z n y ) .
6
(c) J e s t k w e s t i ą p r z y p a d k u , że k a ż d e z d a n i e z n a c z y t o , co
w ł a ś n i e z n a c z y , że w y r a ż a o n o t e n s ą d w s e n s i e l o g i c z n y m , k t ó r y
w ł a ś n i e w y r a ż a *.
Chociaż rozważania t e n e g a t y w n i e przesądzają sprawę n a z y
w a n i a ( I I I ) oraz (IV) „logicznie k o n i e c z n y m i " , t o j e d n a k stanowią
one bardzo niewystarczające p o d s t a w y do n a d a n i a w y m i e n i o n y m
twierdzeniom wolnego od wszelkich ograniczeń m i a n a „prawdzi
w y c h o r a z — w e w s p o m n i a n y m w y ż e j sensie — p r z y p a d k o w y c h " **.
Jakąż bowiem przypadkową sprawę stwierdzają? Jeśli odpo
w i a d a m y , p o d w p ł y w e m s u g e s t i i z a w a r t y c h w (a), że s t w i e r d z a j ą
o n e j e d y n i e , iż p r z y t o c z o n e z d a n i e m a [w j ę z y k u p o l s k i m ] p e w n e
znaczenie, t o wówczas ich forma (obecność w y r a ż e n i a „znaczy,
ż e " ) c a ł k o w i c i e w p r o w a d z a w b ł ą d . J e ś l i n a t a r c z y w i e się d o p y t u
j e m y , co z a p r z y p a d k o w ą s p r a w ę się w n i c h s t w i e r d z a — k t ó r a
t o k w e s t i a p o d p a d a p o d w y ż e j w y m i e n i o n y p u n k t (c) — t o w ó w
czas ż a d n a o d p o w i e d ź n i e j e s t m o ż l i w a . M e d a się u s t a l i ć , co
znaczy dane zdanie, bez p o m o c y innego zdania.
Z tych powodów proponuję, a b y ś m y nadal traktowali twier
d z e n i a (czy p s e u d o t w i e r d z e n i a ) t a k i e , j a k ( I I I ) o r a z ( I V ) , n i e j a k o
k o n i e c z n e , czyli a n a l i t y c z n e , a n i j a k o s y n t e t y c z n e , t y l k o p o
prostu jako „zdegenerowane, nietypowe wypadki" metatwierdzeń
s y n t e t y c z n y c h , t e g o r o d z a j u co (I) o r a z ( I I ) . S p r a w a t a n i e j e s t
s a m a w s o b i e w a ż n a ; w^ażne j e s t n a t o m i a s t , ż e b y n i e w y n i k ł o
z niej ż a d n e nieporozumienie.
N a s t ę p n y krok — to zwrócić u w a g ę n a zwodnicze podobieństwo
między zwrotem „zawsze i tylko wówczas jeżeli","występującym
w tego t y p u me^twijerdzeniu ' a t y m ż e zwmteBa*,
u ż y t y m w w y r a ż e n i a c h , k t ó r e n i e są t w i e r d z e n i a m i s y n t e t y c z n y m i ,
tylko formułami koniecznymi TuF" d M n ^ f~ PrwkteRteni
takiej formuły mogłoby być zdanie:
M o n a r c h a o d s z e d ł n a z a w s z e , z a w s z e i t y l k o w t e d y jeżeli k r ó l
umarł.
u w a ż a ć z a p r z y p a d e k s z c z e g ó l n y , k o n s e k w e n c j ę c z y część * o g ó l n e j
definicji w y r a ż e n i a : „... j e s t p r a w d ą " ( b ą d ź w y r a ż e n i a : „... j e s t
7
Czyli analityczna, t j . taka, iż o jej wartości logicznej decyduje sens
słów w niej zawartych oraz zastosowana w niej struktura syntaktyczna.
* N p . Tarski w pracy The Semantie Gonception of Truth, „Philosophy
and Phenomenological Research", T. 4, 1943—4, s. 344, powiada: „Każdą
równoważność o postaci ( T ) [ ( T ) X jest prawdą, zawsze i tylko wówczas je-
Prawda 361
p r a w d ą w L " ) . I t a k f a k t y c z n i e u w a ż a m y ; t j . u w a ż a m y , że z p o
w y ż s z e g o w y n i k a , iż p o p r a w n a o g ó l n a d e f i n i c j a p r a w d y m u s i
j a k o swe k o n s e k w e n c j e m i e ć t e g o o t o r o d z a j u w y r a ż e n i a * :
(Y) „ D z i ś j e s t p o n i e d z i a ł e k " j e s t p r a w d ą , zawsze i tylko
w ó w c z a s j e ż e l i dziś j e s t p o n i e d z i a ł e k .
(VI) „ L o n d y n jest m i a s t e m " jest prawdą, zawsze i tylko
w ó w c z a s jeżeli L o n d y n j e s t m i a s t e m .
W i d z i m y t e r a z , że t w i e r d z e n i a t a k i e , j a k (V) o r a z ( V I ) , są „ z d e -
generowanymi" wypadkami owych metatwierdzeń syntetycznych
w r o d z a j u ( I I ) , w k t ó r y c h z w r o t : ^ęaiL^u^w-.dą,..-ŁawAz.e- i t y l k o
w ó w c z ,as_jjg.że 1 i " f u n k c j o n u j e j a k o s y n o n i m z w r o t u r „z n a c z y ,
że". \Vystenuiace w taHćTf twierdzeniach wyrażenie: „jest
p r a w d ą " , jeśli m a s ł u ż y ć d o o r z e k a n i a o z d a n i a c h , t o m u s i s t a - ,
n o wić c z ę ś ć_,pi e r w^-z e g Q ^ z w y m i e n i o n y c h z w r o t ó w . T r a k -
tując z a t e m owe „zdegenerowane" w y p a d k i jako p r z y p a d k i
s z c z e g ó l n e c z y część p e w n e j i d e a l n e j f o r m u ł y d e f i n i c y j n e j z w r o t u :
c
„ j e s t ^miwjdą. V w y d z i e l a m y t e n z w r o t z k o n t e k s t u , a t y l k o t e n
k o n t e k s t n a d a j e m u m e t a j ę z y k o w y c h a r a k t e r , n a s t ę p n i e zaś
u z y s k a n y r e z u l t a t u z n a j e m y za m o d e l ogólnego rozumienia słów:
„jest p r a w d ą " . W t e n sposób p o p e ł n i a m y błąd, k t ó r y polega n a .
powzięciu przypuszczenia-, tó^żwrot: „ j e s t p r a w d ą " , bywa~n*or-I
m a l n i e (czy ściśle) u ż y w a n y j a k o p r e d y k a t m e t a j ę z y k o w y . " A z a t e m /
w y r a ż e n i a t a k i e j a k (V), b ł ę d n i e i n t e r p r e t o w a n e J a k o f o r m u ł y /
d e f i n i c y j n e , z a r a z e m f a s c y n u j ą i w y p r o w a d z a j ą w p o l e . W y pro-I
w a d z a j ą w p o l e , b o — j a k e ś m y widzieli — p e t r y f i k u j ą f a ł s z y w i
t e z ę 2. F a s c y n u j ą z a ś , p o n i e w a ż z d a j ą się z w r a c a ć u w a g ę n a p r a w
d z i w o ś ć t e z y 1 ; część b o w i e m w y r a ż e n i a , k t ó r e m a m y z d e f i n i o w a ć
III
N a j l e p s z y m s p o s o b e m p o k a z a n i a , iż t e z a 1 j e s t p r a w d z i w a ,
będzie s k o r y g o w a n i e jej n i e a d e k w a t n o ś c i . N a j l e p s z y m zaś spo
sobem skorygowania owej nieadekwatności będzie wykrycie dal
szych p r z y c z y n , k t ó r e d o p r o w a d z i ł y do p o w s t a n i a t e z y 2. A ż e b y
wydobyć na jaw te cechy omawianej sytuacji, z których wynika
b ł ę d n a o p i n i a , iż s ł o w o „ p r a w d z i w y " b y w a u ż y w a n e m e t a j ę z y k o w o
(do o r z e k a n i a — p r z y j e g o p o m o c y — o z d a n i a c h ) , p r a g n ę n a p r z ó d
p o r ó w n a ć owo rozumienie słowa „ p r a w d z i w y " z rozumieniem
s ł o w a _ „ t a k " . G d y b y ś m y p r z e z p e w i e n c z a s siedzieli r a z e m w m i l
czeniu i nagle ja powiedziałbym: „ t a k " , spojrzałbyś c h y b a n a
m n i e ze zdziwieniem i odrzekł: „ M c nie m ó w i ł e m " . Oczywista,
człowiek m o ż e do siebie powiedzieć: „ t a k " ; będzie t o świadczyło,
że r o z w i ą z a ł w ą t p l i w o ś c i w s w y m w ł a s n y m u m y ś l e l u b że p o w z i ą ł
decyzję. N o r m a l n i e jednakajoży^wamyi-^ława « t a k " j a k o odpo
wiedzi: ij k o r o n i e p a d ł o ż a d n e p y t a n i e , nie m o ż n a też d a ć żadnej
o d p o w i e d z i . P r z y p u ś ć m y , że t e r a z p y t a s z : „ C z y b y ł t a m J o n e s ? " ,
a j a m ó w i ę : „ t a k " ; w y d a j e się, iż n i c z g o ł a n i e s k ł a n i a d o t e g o , b y
t w i e r d z i ć , że o d p o w i a d a j ą c w t e n s p o s ó b , m ó w i ę o z d a n i u n a
leżącym do j ę z y k a [polskiego]: „Czy b y ł t a m J o n e s ? " W wy
p a d k u w i ę c w y r a ż e n i a „ t a k " m a m y d o c z y n i e n i a ze s ł o w e m ,
którego n o r m a l n e użycie w y m a g a pewnej okazji językowej (py
tania), p r z y czym nic nie skłania do twierdzenia, ż e - u ż y w ą n i ^ g p
w t y m celu, b y m ó w i ć o o w y m z d a n i u , k t ó r e g o wygłoszenie~jest
o k a z j ą d o u ż y c i a s ł o w a „ t a k " . C h c i a ł o b y się n a w e t p ó j ś ć d a l e j
w p r z e c i w n y m k i e r u n k u i p o w i e d z i e ć , że o d p o w i a d a j ą c : „ t a k " ,
o n i c z y m z g o ł a n i e m ó w i ę , w ogóle n i c z e g o n i e s t w i e r d z a m , t y l k o
po p r o s t u o d p o w i a d a m . W p e w n y m sensie jest t o słuszne, a w pew
n y m — nie. B y ł o b y b o w i e m z waszej s t r o n y rzeczą całkiem
słuszną, g d y b y ś c i e zdając s p r a w ę z naszej r o z m o w y powiedzieli
o m n i e : „ M ó w i ł , że J o n e s t a m b y ł " . M o ż e m y z a t e m o n o r m a l n y m
u ż y c i u s ł o w a „ t a k " p o w i e d z i e ć : p o p i e r w s z e , że w y m a g a onol)Tfa2ji
j ę z y k o w e j , m i a n o w i c i e zehy z o s t a ł o zadańe~yaMes~~p
d r u g i e , że n i e u ż y w a go się m e t a j ę z y k o w o w t y m c e l u , b y m ó w i ć
o t y m p y t a n i u , lecz ż e b y n a n i e o d p o w i e d z i e ć ; p o t r z e c i e , że o ile
364 P, F. Strmcsow,
c z y „ p r a w d z i w y " , w e s p ó ł ze s t a r y m p r z e s ą d e m , że k a ż d e z d a n i e
o z n a j m i a j ą c e m u s i coś o p i s y w a ć ( b y ć „o c z y m ś " ) , z a c h ę c a j ą t y c h ,
k t ó r z y s t a l i się z a o s t r o ż n i , b y m ó w i ć , iż p r a w d z i w o ś ć j e s t w ł a s
nością s ą d ó w l o g i c z n y c h , d o p o s t a w i e n i a s p r a w y w i n n y z a m i a s t
t e g o s p o s ó b : że, m i a n o w i c i e , u ż y w a j ą c s ł o w a „ p r a w d z i w y " , m ó
w i m y o z d a n i a c h . ( T o , co p o w i e d z i a ł e m o s t o s o w a n i u w y r a ż e n i a :
„ t o p r a w d a " , o d n o s i się, o c z y w i s t a , mutatis mutandis, do zwrotu:
„to nieprawda").
O t ó ż i c i , co t w i e r d z ą , że słowo „ P r a w d z i w y " j e s t p r e d y k a t e m
o r z e k a j ą c y m o z d a m a ć l i ^ n i e ^ b r a l i n a ogół p o d u w a g ę T y c h w f e ś n t e
p r o s t y c h w y p a d k ó w u ż y c i a w y r a z u „ p r a w d z i w y " (i „ f a ł s z y w y " ) ,
t y l k o w y p a d k i b a r d z i e j i n t r y g u j ą c e , k t ó r e p r o w a d z ą l u k z d a j ą się
prowadzić do paradoksów: takie jak wówczas, gdy ktoś wygłasza
i z o l o w a n e z d a n i e : „ T o , co t e r a z m ó w i ę , j e s t f a ł s z e m " , a l b o p i s z e
na tablicy, poza t y m niezapisanej, zdanie: „Każde twierdzenie,
n a p i s a n e n a t e j t a b l i c y , j e s t f a ł s z y w e " . R o z w i ą z a n i e p o linii
m e t a j ę z y k o w e j p o l e g a n a p r z y j ę c i u , że z d a n i a t e są s f o r m u ł o w a
niem twierdzeń drugiego piętra, mianowicie:
(1) że i s t n i e j e p e w n e t w i e r d z e n i e p i e r w s z e g o p i ę t r a , n a p i s a n e
na tej tablicy (bądź obecnie przeze mnie wygłoszone); oraz
(2) że k a ż d e t w i e r d z e n i e p i e r w s z e g o p i ę t r a , n a p i s a n e n a tej
tablicy (bądź obecnie przeze mnie wygłoszone), jest fałszywe.
M ó w i się, że d z i ę k i t e m u r o z r ó ż n i e n i u p i ę t e r , r o z r ó ż n i e n i u
m e t a j ę z y k a i j ę z y k a przedmiotowego, owe kłopotliwe zdania
p r z e s t a j ą b y ć ź r ó d ł e m s p r z e c z n o ś c i : a l b o są o n e .po p r o s t u f a ł s z y w e ,
p o n i e w a ż f a ł s z y w a j e s t część e g z y s t e n c j a l n a t e g o , co głoszą, a l b o
t e ż , o p u s z c z a j ą c e g z y s t e n c j a l n ą część t e j a n a l i z y i t r a k t u j ą c je
j e d y n i e j a k o z d a n i a h i p o t e t y c z n e , u z n a j e się je za p u s t o s p r a w
1 0
d z o n e , j a k o że nie w y s t ę p u j e ż a d n e t w i e r d z e n i e p i e r w s z e g o p i ę t r a .
R o z w i ą z a n i e t o j e s t f o r m a l n i e u d a n e , o t y l e że u n i k a się d z i ę k i
n i e m u s p r z e c z n o ś c i . W y d a j e m i się j e d n a k , że o s i ą g n i ę t o t u
sukces — jedynie na skutek powtórzenia podstawowego błędu,
z k t ó r e g o s a m e o w e s p r z e c z n o ś c i się r o d z ą , a t a k ż e , i w k o n s e k w e n c j i ,
10
Czyli za implikację mającą fałszywy poprzednik i dzięki temu praw
dziwą.
366 P. F. Strawson
n a s k u t e k t e g o , że w r o z w i ą z a n i e t o u w i k ł a n e z o s t a ł y t r u d n o ś c i ,
o k t ó r y c h wspomniałem n a początku tej rozprawy. Mianowicie,
p o p i e r w s z e , k r y j e się w t y m r o z w i ą z a n i u p o g l ą d , że m ó w i ą c , iż
jakieś t w i e r d z e n i a J £ ^ _ p E a w ^ wypowiadamy
n o w e t w i e r d z e n i e d r u g i e g o p i ę t r a (co p ^ z ^ a j e ^ W ^ ^ H p T O e c z n o ś c i
z t e z ą 1 ) ; a p o d r u g i e , k r y j e "się w n i m l ( z ^ do
przyjęcia pogląd,.że owa4wierdzenie dmgięg(LPJętra j e s t o j a k i m ś
zdaniu czy zdaniach. T y m c z a s e m celem poprzednich rozstrząsań
n a t e m a t f a k t y c z n e g o s p o s o b u p o s ł u g i w a n i a się s ł o w e m „ t a k " ,
możliwego — słowem „ditto" i faktycznego — słowami „to
p r a w d a " b y ł o p o k a z a n i e , że w y l i c z o n e w y ż e j z a b i e g i są n i e
potrzebne. G d y nikt nic nie powiedział, a ja mówię: „ d i t t o " , t o
n i e w y g ł a s z a m f a ł s z y w e g o t w i e r d z e n i a , k t ó r e z n a c z y , iż k t o ś p o
wiedział p r a w d ę , ani też prawdziwego twierdzenia, k t ó r e znaczy,
że n i e p o w i e d z i a n o n i e p r a w d y . W ogóle n i e w y g ł a s z a m ż a d n e g o
twierdzenia;.tyll^-^e7:celowo^u£^iji^jryTaz. Gdy~kt©6-przednio
s f o r m u ł o w a ł j a k i e ś t w i e r d z e n i a t o moj^—oderwanie.„.się: „ d i t t o " ,
z y s k u j e cel, w j a k i m m o ż e b y ć w y p o w i e d z i a n e , n a d a r z y ł a się d o
j e g o w y p o w i e d z e n i a o k a z j a : i jeśli w o l a , m o ż e c i e p o w i e d z i e ć , ż e
teraz to ja wygłaszam twierdzenie, powtarzając w pewien sposób
t o , co r z e k ł m ó j r o z m ó w c a . N i e w y g ł a s z a m n a t o m i a s t n o w e g o
t w i e r d z e n i a , m e t a t w i e r . d z e n i a . L e p i e j m o ż e b3^łol^^i][m wićj ^.,że
j L
m o j e o d e z w a n i e się t o w o g ó l a j a i e ż a d n e t w i e r d z e n i e , t y l k o z a c h o
w a n i e się j ę z y k o w e , d o k t ó r e g o w p i e r w s z y m w y p a d k u n i e b y ł o
o k a z j i , a w d r u g i m by4a, 4 a k iż w p i e r w s z y m w y p a d k u . J * y ł © - t o
z a c h o w a n i e się o d - r z e c z y , w drugim — do rzeczy. Podobnie,
słowa „ p r a w d z i w y " i „fałszywy " ^ M f f i l ^ okazji
d o ich s e n s o w n e g o u ż y c i a , a b y k t o ś z b u d o w a ł , b u d o w a ł l u b m i a ł
z a m i a r " z b u d o w a ć (w m o w i e c z y n a p i ś m i e ) p e w n e t w i e r d z e n i e .
(Sformułowanie owego twierdzenia nie m u s i p o p r z e d z a ć słowa
„ p r a w d z i w y " czy „ p r a w d a " ; t w i e r d z e n i e m o ż e n a s t ę p o w a ć p o n i m ,
j a k w w y p a d k u w y r a ż e n i a : „ P r a w d ą j e s t , że ..." — f o r m ę słów
omówię później). W ż a d n y m j e d n a k w y p a d k u samo zdanie oznaj
m i a j ą c e , o k t ó r y m o r z e k a się p r z y p o m o c y z w r o t u p r e d y k a t y w -
n e g o : „ p r a w d ą j e s t " , w ogóle n i e s t a n o w i j a k o t a k i e t w i e r d z e n i a
( a n i n a w e t m e t a t w i e r d z e n i a ) i a fortiori n i e m o ż e s t a n o w i ć t w i e r -
Prawda 367
d z e n i a , k t ó r e g o w y s t ą p i e n i e j e s t w y m a g a n e j a k o o k a z j a d o sen
s o w n e g o u ż y c i a słów „ p r a w d z i w y " c z y „ f a ł s z y w y " . N i e j e s t t o ,
w t e j p o s t a c i , c a ł k i e m ścisłe. B o z d a n i a o z n a j m i a j ą c e g o , k t ó r e m u
jako predykat gramatyczny towarzyszy zwrot: „prawdą jest",
można niekiedy — jak pokrótce pokażę — użyć do zbudowania
m e t a t w i e r d z e n i a implicite. G d y się t a k j e d n a k dzieje, z w r o t :
„ p r a w d ą jest", nie o d g r y w a żadnej roli p r z y tworzeniu owego
metatwierdzenia. Zwrot: „prawdą jest", n i g d y nie spełnia funkcji
twiefdżenio-twórcfcej* I g d y z d a ć s o b i e z t e g o s p r a w ę , w s p o m n i a n e
p a r a d o k s y z n i k a j ą — b e z k o n i e c z n o ś c i o d w o ł y w a n i a się d o m a s z y
nerii m e t a j ę z y k o w e j ; p r z y n a j m n i e j zaś bez konieczności t r a k t o
w a n i a słów „ p r a w d z i w y " i „ f a ł s z y w y " j a k o części o w e j m a s z y n e r i i .
P a r a d o k s y t e p o w s t a j ą p r z y z a ł o ż e n i u , że s ł o w a „ p r a w d z i w y "
i „ f a ł s z y w y " d a d z ą mę* u ż y ć d o b u d o w y t w i e r d z e ń p i e r w s z e g o
p i ę t r a . F o r m a l n i e r o z w i ą z u j e się j e , o ś w i a d c z a j ą c , iż słów- t y c h
użyć m o ż n a jedynie do b u d o w y twierdzeń drugiego piętra. Za
r ó w n o p a r a d o k s y j a k ich r o z w i ą z a n i e z n i k a j ą p r z y b a r d z i e j r a
d y k a l n y m z a ł o ż e n i u , ~łz w s p o m n i a n e s ł o w a n i e służą d o b u d o w y
t w i e r d z e ń ż a d n e g o p i ę t r a , w ogóle n i e są używanę_„djQ_]3ndowy
twierdzeń.
P o w i e d z i a ł e m j e d n a k , że z d a n i a o z n a j m i a j ą c e , o k t ó r y c h
o r z e k a się p r z y p o m o c y p r e d y k a t u g r a m a t y c z n e g o : „ p r a w d ą j e s t "
czy „fałszem jest", mogą posłużyć do b u d o w a n i a m e t a t w i e r d z e ń
implicite, w czym same wymienione zwroty nie biorą żadnego
udziału. A b y to wyjaśnić, rozważmy następujące zdania:
(1) T o , co t e r a z m ó w i ę , j e s t f a ł s z e m .
(2) W s z y s t k i e t w i e r d z e n i a , s f o r m u ł o w a n e w j ę z y k u [ p o l s k i m ] ,
są f a ł s z y w e .
(3) T o , co p o w i e d z i a ł p o l i c j a n t , j e s t p r a w d ą .
N a p e w n o n i e j e s t n i c z y m n i e p o p r a w n y m , jeśli u w a ż a m y , że k a ż d e
z t y c h z d a ń t w o r z y — implicite m e t a t w i e r d z e n i e e g z y s t e n c j a l n e ,
n i e z a w i e r a j ą c e s ł ó w „ p r a w d a " , „ p r a w d z i w y " a n i „ f a ł s z " , „fał
s z y w y " . O w e m e t a t w i e r d z e n i a implicite — m o ż n a b y w t y m w y
p a d k u zapisać w następujący sposób:
(la) Właśnie zbudowałem (mam zamiar zbudować) twierdzenie.
368 P. F. Straw son
(2a) N i e k t ó r e t w i e r d z e n i a są s f o r m u ł o w a n e [po p o l s k u ] .
(3a) P o l i c j a n t w y p o w i e d z i a ł t w i e r d z e n i e .
W s z y s t k o t o są z d a n i a t w i e r d z ą c e d r u g i e g o p i ę t r a , w e d l e k t ó r y c h
i s t n i e j ą p e w n e z d a n i a t w i e r d z ą c e p i e r w s z e g o p i ę t r a , w y g ł o s z o n e (a)
p r z e z e m n i e , (b) [ p o p o l s k u ] , (c) p r z e z p o l i c j a n t a . O w e z d a n i a
t w i e r d z ą c e d r u g i e g o p i ę t r a m o ż e m y u w a ż a ć z a część t e g o , co d a j e
n a m a n a l i z a z d a ń (1), (2) o r a z (3) *. O c z y w i s t a , n i e s t a n o w i ą o n e
c a ł o k s z t a ł t u t e g o , co p r z y n o s i o w a a n a l i z a . Z d a n i e : „ P o l i c j a n t
wypowiedział twierdzenie", rzecz j a s n a , nie m a tego samego zna
c z e n i a co z d a n i e : „ T o , co p o w i e d z i a ł p o l i c j a n t , j e s t p r a w d ą " .
W y g ł a s z a j ą c t o d r u g i e z d a n i e , c z y n i m y coś w i ę c e j , niż g d y b y ś m y
z p r z e k o n a n i e m w y p o w i e d z i e l i p i e r w s z e . C z y m j e s t t o , co s t a n o w i
ów d o d a t e k ? E o z w a ż m y okoliczności, w k t ó r y c h m o ż n a b y u ż y ć
w y r a ż e n i a : „ T o , co p o w i e d z i a ł p o l i c j a n t , j e s t p r a w d ą " . Z a m i a s t
u ż y w a ć tego wyrażenia, m ó g ł b y m p o w t ó r z y ć słowa policjanta.
W t y m w y p a d k u p o w i e m y , że p o t w i e r d z i ł e m t o , co p o w i e d z i a ł
policjant. Mógłbym jednakże wypowiedzieć zbiór twierdzeń do
kładnie t a k i s a m j a k w t e d y , g d y p o w t a r z a ł e m słowa policjanta,
czyniąc to wszelako, z a n i m wygłosił je policjant. W t y m wy
p a d k u , c h o ć m o j e t w i e r d z e n i a n i c z y m się n i e r ó ż n i ą o d p o p r z e d n i c h ,
n i e c z y n i ę t e g o , co t a m t y m r a z e m , m i a n o w i c i e , n i e „ p o t w i e r d z a m
j e g o s ł ó w " . A z a t e m p o t w i e r d z e n i e j e g o słów n i e p o l e g a n a p o w i e
d z e n i u czegoś n o w e g o . o j e g o s ł o w a c h , a n i n a w y g ł o s z e n i u z d a ń ,
k t ó r y c h o n u ż y ł , m i m o iż p o l e g a n a u c z y n i e n i u c z e g o ś , czego n i e
m o ż n a b y uczynić, g d y b y on swego nie powiedział. Otóż w prze
ciwieństwie do mojej wspomnianej wypowiedzi, którą m ó g ł b y m
w y g ł o s i ć n a p o t w i e r d z e n i e j e g o słów, z d a n i e : „ T o , co p o w i e d z i a ł
policjant, jest p r a w d ą " , nie spełnia żadnej innej funkcji p o z a
p o t w i e r d z e n i e m słów o w e g o p o l i c j a n t a * * ; a l e p o d o b n i e j a k o w o
w ł a ś c i w o ś ć z w r o t u : „ p r a w d ą j e s t " , eałkowiei^^ijozjastaje.w z g o d z i e
z opinią, iż s a m o n , w e w ł a s n y m z a k r e s i e , n i e t w o r z y ż ą d n e g o
[twierdzenia. Ani żadnego metatwierdzenia. Jeśli pozostałyJeazcze
nakieś resztki niepokoju, t o j u ż c h y b a nie m a r a d y . B o jego źródłem
(jest s t a r y p r z e s ą d , że k a ż d e z d a n i e o z n a j m i a j ą c e j e s t t w i e r d z e n i e m
b ą d ź b u d n j e ^ - ^ y ' " l w d r z y . twierdzenie. JNazywam t o p r z e s ą d e m :
zamiast tego można b y zeń uczynić kryterium. I nawet nie wy
nikłaby żadna szkoda z przyjęcia tego k r y t e r i u m dla terminu
„twierdzenie", g d y b y można było równocześnie przeprowadzić
r o z w ó d m i ę d z y o w y m ściśle g r a m a t y c z n y m u ż y t k i e m t e g o s ł o w a
a jego właściwościami logicznymi w i n n y c h zastosowaniach:
w ł a ś c i w o ś c i a m i , k t ó r e s k ł a n i a j ą n a s d o t e g o , b y k i e d y podarne
z o s t a ł o j a k i e ś „ t w i e r d z e n i e " , d o p y t y w a ć się, o c z y m o n o j e s t , co
ono opisuje, j a k ą ono własność przypisuje czemuś i j & ^ g m u b y -
tow4-4ub--by^tom c z y t e ż j a k i e j t o r e l a c j i z a c h o d z e n i e i m i ę d z y
T
P r z e s t a r z a ł y z a t e m j e s t d e z y d e r a t y~ b y z w r o t : „ p r a w d ą j e s t " ,
u w a ż a ć z a p e w n e g o rod^ajuL^zwrot o p i s o w y , e o n a s u w a / p r z e s t a -
r z a ł ą T n y ś l , i ż slowo~^ p i a w d a i ^ " w ^ . . t a p r e d y k a t d r u g i e g o -piętra,,
orzekający o z d a n i a c h pierwszego piętra. Kzeczą ważniejszą od
samego odrzucenia t e g o " " p o p ą ^ ^ ^ słuszny,
powód do takiego j ^ r z ] ^ ^
jest", wcale nie jest opisowy. Jeżeli będaiemy• e b s t a waiLpczy J i y m ,
że o n coś o p i s u j e (je&t -o ^ z y m & ) z a p i ^ e c ż a j ą ^ zaxaze;aij. j a k o b y
r
w^sensie l o g i c z n y m ; ^wykonanie z a ś t e j c z y n n o ś c i n a t y n i ^ p r z M * ^
miocie m ^ j ^ T i i ^ y m i n n y m j a k s t w i e r d z e n i e m , że m a o n w ł a s n o ś ć ,
czy p o z o s t a j e w r e l a c j i , o k t ó r e j m ó w i się p r z y p o m o c y słowa
„ p r a w d z i w y " . K a ż d e g o , k t o t a k mK^witr*" W"T3rÓw"cidzłił* ~^v ""błąd L
p o czgsci t e n f a k t iż czaiSOwniJk ^ p o t w i e r d z ^ l m a s w e g r a m a t y c z n e
r
d o p e ł n i e n i e , czyli p r z e d m i o t y a p o części f a k t , że o w o z a c h o w a n i e
się j ę z y k o w e ( p o l e g a j ą c e n a „ p o t w i e r d z a n i u " ) w y m a g a n i e p r z e d -
Logiką i język 23
372 P. i \ Straw son
IV
W filozoficznej d y s k u s j i n a t e m a t c a ł e g o t e g o z a g a d n i e n i a
bardzo mało uwagi poświęcono rzeczywistemu sposobowi posługi
w a n i a się s ł o w e m „ p r a w d z i w y " . C h c ę z a t e m z a k o ń c z y ć n a T n i e c ó
szczegółowszym rozróżnieniu n o r m a l n y c h jego zastosowana W y
mienione dotychczas, skłonny byłem nazywać „manifestacjami
1 3
p e w n e g o z a c h o w a n i a s i ę " , czyli „ p e r f o r m a t y w n y m i " . A l e n a z w a
t o b ł ę d n a . U w a ż a m , że słowo b ę d ą c e m a n i f e s t a c j ą p e w n e g o z a c h o
w a n i a się, t a k j a k t o r o z u m i e i s t o s u j e A u s t i n , j e s t t o c z a s o w n i k ,
k t ó r y w pierwszej osobie czasu teraźniejszego w t r y b i e oznajmia
j ą c y m , w y d a j e się, że o p i s u j e p e w n ą c z y n n o ś ć m ó w i ą c e g o , f a k t y c z
n i e z a ś j e s t o w ą c z y n n o ś c i ą . E z e c z j a s n a , iż u ż y c i e s ł ó w : „ p r a w d ą
j e s t " , n i e w y d a j e się, b y s t a n o w i ł o opis pewnej czynności m ó w i ą c e g o ;
r o b i o n o w r a ż e n i e opisu zdania, sądu logicznego l u b twierdzenia.
W ogóle d l a t e g o p o s ł u ż y l i ś m y się t e r m i n e m A u s t i n a , że f a k t y c z n i e
z w r o t : „ p r a w d ą j e s t " , m o ż n a n i e k i e d y z a s t ą p i ć *, co n i e w y w o ł u j e ,
żadnej ważnej zmiany w znaczeniu, t a k i m n p . zwrotem, j a k : „Po
t w i e r d z a m t o " , k t ó r y j u ż w ścisłym sensie s t a n o w i manifestację za
c h o w a n i a się. O w o z a s t ę p c z e słowo, b ę d ą c e m a n i f e s t a c j ą z a c h o w a -
n i a się, u c z y n i ę n a z w ą k a ż d e g o z t y c h w y p a d k ó w ; m ó w i ć w i ę c
będę n p . o „potwierdzającym" czy „pozwalającym" bądź „przy
z n a j ą c y m " użyciu słowa „ p r a w d z i w y " . Zaletą tego słowa j a k o
np. środka potwierdzania — jest jego ekonomiczność. P r z y jego
p o m o c y m o ż e m y coś p o t w i e r d z i ć — b e z p o w t a r z a n i a t e g o c z e g o ś .
Słowo to m a inne, również nieopisowe, zastosowania. D o b r z e
z n a m y taki n p . wypadek, kiedy występuje ono w obrębie zdania
z a c z y n a j ą c e g o się o d z w r o t u : „ T o p r a w d a , ż e " , p o c z y m n a s t ę p u j e
z d a n i e p o d r z ę d n e , p o n i m słowo „ a l e " i w r e s z c i e d r u g i e z d a n i e
p o d r z ę d n e . Z a m i a s t s ł ó w : „ T o p r a w d a , że ale...", m o ż n a b y
w t y c h zdaniach u ż y ć słowa „chociaż", czy słów: „Przyznaję,
że..., a l e . . . " . J e s t t o z a t e m p r z y z w a l a j ą c e c z y p r z y z n a j ą c e u ż y c i e
w s p o m n i a n e g o z w r o t u . W y d a j e się, iż t u t a j w ł a ś n i e szczególnie
w i d o c z n e się s t a j e , j a k n i e s t o s o w n e j e s t p o d e j ś c i e m e t a j ę z y k o w e .
Owo użycie czysto potwierdzające nie jest c h y b a bardziej
powszechne od innych, k t ó r e wprawdzie wyglądają prawie t a k
s a m o , ale się j e d n a k o d e ń — j a k m y ś l ę — r ó ż n i ą . K t o ś m o ż e
w w a s z e j o b e c n o ś c i coś s t w i e r d z i ć , n i e p r a g n ą c , b y ś c i e t e m u p r z y
t a k n ę l i , a n i nie p o t o , b y r o z p r o s z y ć czyjeś c z y w ł a s n e w ą t p l i w o ś c i ;
c h c e o n n a t o m i a s t w i e d z i e ć , że p o d z i e l a c i e j e g o p r z e k o n a n i e c z y
nastawienie. Jeśli w t a k i m w y p a d k u powiadacie: „To p r a w d a " ,
t o n i e m ó w i c i e , t y l k o d a j e c i e d o p o z n a n i a , że p o d z i e l a c i e
jego p r z e k o n a n i e . W y d a j e m i się, że b ę d z i e r z e c z ą n a t u r a l n ą ,
jeśli o p i s z e m y t o p o p r o s t u j a k o „ z g a d z a n i e s i ę " . W y d a j e m i się
t e ż , że b a r d z o c z ę s t o u ż y w a m y z w r o t u : „ T o p r a w d a " , b y w y r a z i ć
nie t y l k o n a s z ą z g o d ę n a t o , co p o w i e d z i a n o , lecz r ó w n i e ż i p o c z u c i e ,
że j e s t t o coś n o w e g o i w a ż n e g o . Z a z n a c z a m y w ó w c z a s , j a k n a s
u d e r z a t o , co x>owiedziano, t a k m n i e j w i ę c e j , j a k b y ś m y t o m o g l i
uczynić m ó w i ą c : „ N i g d y o t y m nie p o m y ś l a ł e m " . P r z e c i w i e ń s t w e m
tego jest ironiczne: „ N a t u r a l n i e , t o p r a w d a " , z j a k i m niekiedy
niezbyt uprzejmie p r z y j m u j e m y oczywisty b a n a ł . Słowo „ p r a w d a "
m a t u t a j w y d ź w i ę k u d e r z a j ą c o i r o n i c z n y , w ł a ś n i e d l a t e g o , że
n o r m a l n i e p o s ł u g u j e m y się n i m d l a w y r a ż e n i a z g o d n o ś c i z m ó
w i ą c y m , g d y t a b u d z i w ą t p l i w o ś c i , a l b o d l a z a a k c e n t o w a n i a , że
u s ł y s z a n a r z e c z j e s t d l a n a s r e w e l a c j ą . C z a s a m i , w z d a n i a c h za
c z y n a j ą c y c h się o d : „ C z y t o p r a w d a , ż e . . . ? " l u b „ A w i ę c t o p r a w d a ,
26*
374 P. F. Straw son
1
O O D N O S Z E N I U SIĘ UŻYCIA WYRAŻEŃ
DO PRZEDMIOTÓW
1
W oryginale tytuł brzmi: On Referring; z wielu znaczeń czasownika
„refer" nadaje się t u kilka: „odnosić się (do czegoś)", „dotyczyć (czegoś)",
„wspominać (o czymś)", „wymieniać (cos)", „czynić aluzję (do czegoś)", „uczy
nić wzmiankę (o czymś)", „napomknąć (o czymś)", „mówić (o czymś)".
2
„(Ten oto) stół".
3
„(Ten oto) stary człowiek".
4
„(Ten oto) król Francji".
378 P. F. Strawson
6
„Wieloryb jest ssakiem".
6
„Wieloryb".
7
„(Ten oto) wieloryb wyrżnął w (ten oto) statek"
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do przedmiotów , 379
8 9
rażenia „the whale" , i wyrażenia „the ship" używam po to,
b y w y m i e n i ć p o j e d y n c z y o b i e k t ; a l b o , i n n y m i s ł o w y , że u ż y w a m
każdego z t y c h wyrażeń w sposób jednostkowy. Zazwyczaj jednakże
b ę d ę się o g r a n i c z a ł d o r o z p a t r y w a n i a p r z y k ł a d ó w , w k t ó r y c h
u ż y t e w t e n sposób wyrażenie występuje jako p o d m i o t grama
tyczny zdania.
M y ś l ę , że p r a w d ą b ę d z i e , jeśli p o w i e m y , iż E u s s e l l o w s k a t e o r i a '
deskrypcji, k t ó r a dotyczy ostatniej z wyliczonych wyżej przeze
1 0
mnie klas wyrażeń (tj. wyrażeń o postaci „the so-and-so" ),
cieszy się d o t y c h c z a s u z n a n i e m w s z e r o k i c h k r ę g a c h l o g i k ó w ,
gdyż trafnie zdaje sprawę z użycia takich wyrażeń w języku po- /
t o c z n y m ^ P r a g n ę p r z e d e w s z y s t k i m w y k a z a ć , że t e o r i a t a , t r a k t o
wana w ten sposób, zawiera podstawowe błędy. I1
1
N a jakie p y t a n i e czy p y t a n i a d o t y c z ą c e z w r o t ó w o postaci L
„the so-and-so" wspomniana teoria deskrypcji miała odpowie-/'"
d z i e ć ? M y ś l ę , że p r z y n a j m n i e j j e d n o z t y c h p y t a ń d a się w n a
s t ę p u j ą c y s p o s ó b z i l u s t r o w a ć . Z a ł ó ż m y , że k t o ś w ł a ś n i e w y g ł o s i ł
n
z d a n i e „ T h e k i n g of F r a n c e is w i s e " . M k t n i e p o w i e , że p o w y ż s z e
z d a n i e j e s t b e z s e n s o w n e . K a ż d y p r z y z n a , że m a o n o s e n s . K a ż d y
j e d n a k w i e , iż o b e c n i e n i e i s t n i e j e k r ó l F r a n c j i . J e d n o z p y t a ń ,
na które wspomniana teoria deskrypcji miała dać odpowiedź, /
b r z m i : „ W j a k i s p o s ó b t a k i e z d a n i e , j a k : « T h e k i n g of F r a n c e
is w i s e » , m o ż e b y ć s e n s o w n e w ó w c z a s n a w e t , g d y n i e i s t n i e j e n i c , ,
co b y o d p o w i a d a ł o z a w a r t e j w n i m d e s k r y p c j i , c z y l i w t y m w y - \
12
p a d k u — n i c , co b y o d p o w i a d a ł o d e s k r y p c j i „ t h e k i n g of F r a n c e " ?
I j e d n y m z p o w o d ó w , d l a k t ó r y c h E u s s e l l m y ś l a ł , iż w a ż n e j e s t , b y
d a ć p o p r a w n ą o d p o w i e d ź n a p o w y ż s z e p y t a n i e , b y ł o t o , że u w a ż a ł
o n z a r z e c z d o n i o s ł ą w y k a z a n i e , iż e w e n t u a l n a i n n a m o ż l i w a o d p o
wiedź będzie b ł ę d n a . T ę zaś b ł ę d n ą w jego m n i e m a n i u odpowiedź,
którą pragnął zastąpić alternatywną propozycją, można b y
8
„(Ten oto) wieloryb".
9
„(Ten oto) statek".
1 0
„(Ten oto) taki a taki", „(ten oto) ten a ten".
1 1
„(Ten oto) król Francji jest mądry"; tutaj zamiast „(ten oto)" może byó
„(obecnie jedyny)".
12
„(Ten oto) król Francji", „(ten jedyny obecnie) król Francji".
380 P. F. Straw son
(1) Z w r o t „ t h e k i n g of F r a n c e " j e s t p o d m i o t e m z d a n i a S.
D l a t e g o (2) jeśli S j e s t z d a n i e m s e n s o w n y m , t o S j e s t z d a n i e m
0 k r ó l u Francji.
A l e (3) jeżeli w ż a d n y m sensie n i e i s t n i e j e k r ó l F r a n c j i , t o
w s p o m n i a n e zdanie nie jest o niczym, a z a t e m i nie o królu Francji.
W i ę c (4) s k o r o S j e s t s e n s o w n e , t o w t a k i m r a z i e m u s i w p e w
13
n y m sensie (w j a k i m ś świecie) e g z y s t o w a ć ( b ą d ź s u b z y s t o w a ć )
król Francji.
(1) J e ś l i S j e s t s e n s o w n e , t o j e s t a l b o p r a w d z i w e , a l b o fał
szywe.
(2) S j e s t p r a w d z i w e , o ile ó w k r ó l F r a n c j i j e s t m ą d r y , a fał
s z y w e — o ile n i e j e s t o n m ą d r y .
(3) A l e t w i e r d z e n i e , że ó w k r ó l F r a n c j i j e s t m ą d r y , o r a z t w i e r
d z e n i e , że n i e j e s t o n m ą d r y , są — t a k s a m o — p r a w d z i w e w ó w c z a s
t y l k o , jeżeli i s t n i e j e (w p e w n y m s e n s i e , w j a k i m ś świecie) coś, co
jest owym królem Francji.
S t ą d w i ę c (4) — w o b e c s e n s o w n o ś c i z d a n i a S — w y n i k a t a k i s a m
wniosek jak poprzednio.
Są t o , w s p o s ó b z u p e ł n i e o c z y w i s t y , r o z u m o w a n i a b ł ę d n e
1 — zgodnie z naszymi przewidywaniami — Eussell je odrzuca.
Postulowanie świata dziwnych b y t ó w , do k t ó r y c h należy ów król
Francji, wykracza — mówi on — przeciw „poczuciu rzeczywistości,
jakie należy z a c h o w a ć w najbardziej n a w e t a b s t r a k c y j n y c h docie
k a n i a c h " . F a k t , iż E u s s e l l o d r z u c a t e r o z u m o w a n i a , j e s t j e d n a k ż e
m n i e j i n t e r e s u j ą c y a n i ż e l i t o , d o j a k i e g o s t o p n i a , o d r z u c a j ą c ich
k o n k l u z j e , z a r a z e m u z n a j e w a ż n i e j s z e ich p o d s t a w y . N a z w i j m y
z w r o t „ t h e k i n g of F r a n c e " z w r o t e m D . W ó w c z a s m o ż n a b ę d z i e ,
13
„Exist-(wsłihsist)"'; idzie tu o dwa sposoby istnienia: niezależny oraz
zależny, samoistny oraz niesamoistny.
O odnoszeniu sie^ użyeia, wyrażeń do przedmiotów
(1) P i e r w s z a — t o , ż e b y i c h p o s t a ć g r a m a t y c z n a w p r o w a d z a ł a
w b ł ą d co d o i c h f o r m y l o g i c z n e j , ż e b y d a w a ł y się o n e z i n t e r p r e *
t o w a ć t a k j a k S, j a k o s p e c j a l n e g o r o d z a j u z d a n i a e g z y s t e n c j a l n e .
(2) D r u g a — t o , ż e b y i c h p o d m i o t g r a m a t y c z n y b y ł i m i e n i e m
logicznie w ł a s n y m , k t ó r e g o z n a c z e n i e m jest rzecz i n d y w i d u a l n a ,
przez nie desygnowana.
M y ś l ę , że E u s s e l l n i e w ą t p l i w i e n i e m a t u r a c j i i że z d a n i a ,
k t ó r e m a j ą s e n s , a z a c z y n a j ą się o d w y r a ż e n i a u ż y t e g o w s p o s ó b
1 4
„Unless there is some single object forivhich it s t a n d s " (podkr. tłum.);
„to stand for" to tyle co „znaczyć", „zastępować (dosłownie),
is oryginale występuje t u termin „designate".
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do przedmiotów 383
(1) I s t n i e j e k r ó l F r a n c j i .
(2) N i e i s t n i e j e w i ę c e j niż j e d e n k r ó l F r a n c j i .
(3) M e i s t n i e j e n i k t t a k i , k t o b y b y ł k r ó l e m F r a n c j i , a z a r a z e m
nie był m ą d r y .
dziś . w y g ł a s z a z d a n i e 8 , s t w i e r d z a t y m s a m y m ł ą c z n i e t r z y r z e c z y ,
; z k t ó r y c h j e d n a ( t o m i a n o w i c i e , iż i s t n i e j e k r ó l F r a n c j i ) j e s t fał-
f szem; a ponieważ koniunkeja trzech sądów, z których jeden to
| fałsz, s a m a j e s t f a ł s z y w a , p r z e t o o m a w i a n e t w i e r d z e n i e b ę d z i e
j s e n s o w n e , lecz f a ł s z y w e . Ż a d e n w i ę c z p r z y t o c z o n y c h b ł ę d n y c h
1 6
\ wywodów w obronie b y t ó w subzystująeych nie będzie miał
| zastosowania do takiego twierdzenia.
II
A b y j e s z c z e o k r o k p o s t ą p i ć k u w y k a z a n i u , iż E u s s e l l o w s k i e
r o z w i ą z a n i e j e g o p r o b l e m u j e s t b ł ę d n e , o r a z z b l i ż y ć się d o r o z
r
wiązania p o p r a w n e g o , p r a g n ę obecnie zarysować pew ne roz
r ó ż n i e n i a . W t y m celu w d a l s z y m c i ą g u t e g o r o z d z i a ł u b ę d ę w y
rażenie użyte w sposób jednostkowy nazywał k r ó t k o „wyraże
n i e m " , z d a n i e z a ś z a c z y n a j ą c e się o d t a k i e g o w y r a ż e n i a — k r ó t k o
„ z d a n i e m " . B o z r ó ż n i e n i a , k t ó r e p r z e p r o w a d z ę , są — p r a w d ę
powiedziawszy — niewyszukane, i bez wątpienia można b y przed
stawić przypadki trudne, wymagające wysubtelnienia owych
d y s t y n k c j i . M y ś l ę j e d n a k , iż s p e ł n i ą o n e s w e z a d a n i e . E o z r ó ż n i a ć
będziemy:
(Aj) z d a n i e .
(A ) u ż y c i e z d a n i a ,
2
1 7
(A ) w y g ł o s z e n i e , czyli w y p o w i e d z e n i e
3 zdania;
oraz odpowiednio:
(B ) wyrażenie,
x
(B ) użycie wyrażenia,
2
( B ) w y g ł o s z e n i e , czyli w y p o w i e d z e n i e
3 wyrażenia.
R o z w a ż m y r a z j e s z c z e z d a n i e : „ T h e k i n g of F r a n c e is w i s e " .
Ł a t w o sobie w y o b r a z i ć , że z d a n i e t o w y g ł a s z a n o w r ó ż n y c h cza-
ltt
\ Czyli „istniejących w sposób zależny, niesamodzielny", „niesamo-
1 istnych".
1 7
Idzie tu zarówno o zakomunikowanie (zdania bądź wyrażenia) w mowie,
jak na piśmie.
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do przedmiotów 385
sach — p o w i e d z m y — o d p o c z ą t k u s i e d e m n a s t e g o w i e k u i p ó ź n i e j ,
podczas panowania każdego z następnych monarchów francuskich;
ł a t w o t e ż sobie w y o b r a z i ć , że w y g ł a s z a n o j e r ó w n i e ż w o k r e s a c h ,
które nastąpiły p o t e m , kiedy więc F r a n c j a nie była już kró
l e s t w e m . P r o s z ę z w r ó c i ć u w a g ę , iż j e s t c z y m ś n a t u r a l n y m , że
1 8
m ó w i ę , iż t o w s p o m n i a n e „ z d a n i e " czy właśnie „to zdanie",
p o w t a r z a n o o d c z a s u d o c z a s u w o w y m o k r e s i e ; czyli — i n n y m i
słowy — że w y r a z i l i b y ś m y się w s p o s ó b n a t u r a l n y i p o p r a w n y ,
m ó w i ą c , iż w e w s z y s t k i c h t y c h , r ó ż n y c h o d siebie w y p a d k a c h
wygłaszano j e d n o i t o s a m o z d a n i e . Otóż wyrażenia (A )
x
„ z d a n i e " p r a g n ę u ż y w a ć w t a k i m w ł a ś n i e sensie, w j a k i m p o
p r a w n i e m o ż n a b y p o w i e d z i e ć , że w e w s z y s t k i c h t y c h r o z m a i t y c h
okolicznościach wygłaszano jedno i to samo zdanie. Zachodzą
j e d n a k ż e r z u c a j ą c e się w o c z y r ó ż n i c e m i ę d z y p o s z c z e g ó l n y m i
w y p a d k a m i u ż y c i a wspomnianego zdania. Np., gdyby jedna
osoba wygłosiła je za czasów p a n o w a n i a L u d w i k a X I V , a i n n a —
za c z a s ó w p a n o w a n i a L u d w i k a X V , t o b y ł o b y c z y m ś n a t u r a l n y m
t w i e r d z i ć ( z a k ł a d a ć ) , że l u d z i e ci m ó w i l i — k a ż d y o k i m i n n y m ;
m o ż n a b y t e ż u t r z y m y w a ć , że p i e r w s z y z m ó w i ą c y c h z b u d o w a ł
przy pomocy tego zdania twierdzenie prawdziwe, a drugi — przy
pomocy tego samego zdania — fałszywe. G d y b y n a t o m i a s t dwaj
ludzie r ó w n o c z e ś n i e p o s ł u ż y l i się t y m z d a n i e m ( g d y b y n p . p i e r w s z y
je n a p i s a ł , a d r u g i wygłosił) w czasie p a n o w a n i a L u d w i k a X I V ,
to wówczas m o ż n a b y j a k o rzecz n a t u r a l n ą twierdzić (zakładać),
że o b a j m ó w i l i o t e j s a m e j o s o b i e i że w t y m w y p a d k u , p r z y p o
mocy tego zdania, m u s i e l i oni albo obaj z b u d o w a ć twierdzenie
p r a w d z i w e , a l b o o b a j — f a ł s z y w e . O t ó ż t o w ł a ś n i e i l u s t r u j e , co
rozumiem przez u ż y c i e zdania. T a m c i dwaj ludzie, którzy wy
głosili o m a w i a n e z d a n i e , j e d e n z a p a n o w a n i a L u d w i k a X I V ,
a drugi za panowania L u d w i k a X V , użyli tego samego zdania —
k a ż d y i n a c z e j ; ci z a ś d w a j , co w y p o w i e d z i e l i j e , w m o w i e l u b
w piśmie, jednocześnie, za p a n o w a n i a L u d w i k a X I V , użyli * tego
18
„The sentence", z rodzajnikiem określonym.
-
* To rozumienie słowa „użycie ' różni się, oczywista, od (a) rozumienia
potocznego, kiedy to „użycie" (danego słowa, zwrotu czy zdania) = (z grubsza
biorąc) „regułom posługiwania się", czyli „regułom użycia", = (z grubsza
386 P. F. Strawson
c z y się d o czegoś o d n o s i , m ó w i ć m o ż n a w t y c h t y l k o g r a n i c a c h ,
w j a k i c h o z d a n i u d a się p o w i e d z i e ć , że j e s t o n o p r a w d z i w e a l b o
f a ł s z y w e . D a n y m w y r a ż e n i e m m o ż n a się p o s ł u ż y ć w celu w y m i e
nienia innej za k a ż d y m razem rzeczy, t a k samo j a k danego zdania
można użyć do sformułowania twierdzeń mających różne war
tości logiczne. „ W s p o m i n a n i e o c z y m ś " , „wymienianie czegoś",
„ o d n o s z e n i e się d o c z e g o ś " n i e j e s t c z y m ś w y k o n y w a n y m p r z e z
w y r a ż e n i e ; j e s t t o coś, d o w y k o n a n i a czego m o ż n a w y r a ż e n i a
u ż y ć . W y m i e n i a n i e c z e g o ś , c z y l i o d n o s z e n i e się d o c z e g o ś , j e s t
cechą c h a r a k t e r y s t y c z n ą u ż y c i a w y r a ż e n i a , d o k ł a d n i e t a k s a m o
j a k „ b y c i e n a t e m a t c z e g o ś " o r a z p r a w d z i w o ś ć a l b o f a ł s z y w o ś ć —r
to cechy charakterystyczne u ż y c i a zdania.
Z u p e ł n i e o d m i e n n y p r z y k ł a d m o ż e się p r z y c z y n i ć d o j a ś n i e j
szego u w y d a t n i e n i a t y c h r o z r ó ż n i e ń . R o z w a ż m y i n n e w y r a ż e n i e ,
używane w sposób jednostkowy, mianowicie wyrażenie „ja";
i p r z y j r z y j m y się z d a n i u : „ J e s t m i g o r ą c o " . N i e z l i c z e n i l u d z i e
m o g ą się p o s ł u ż y ć t y m s a m y m z d a n i e m ; j e s t j e d n a k c z y m ś lo
gicznie n i e m o ż l i w y m , b y d w i e r ó ż n e o s o b y u ż y ł y g o t a k s a m o ,
czy t e ż , jeśli k t o woli, b y u ż y ł y g o w celu w y r a ż e n i a t e g o s a m e g o
s ą d u l o g i c z n e g o . W y r a ż e n i e m „ j a " m o ż e się p o s ł u ż y ć p o p r a w n i e
w o d n i e s i e n i u d o siebie s a m e g o — z a k a ż d y m r a z e m j e d e n i t y l k o
jeden spośród niezliczonego m n ó s t w a ludzi. Mówiąc to, m ó w i m y
coś o w y r a ż e n i u „ j a " , w p e w n y m sensie p o d a j e m y j e g o z n a c z e n i e .
To jest właśnie rzecz z r o d z a j u t y c h , jakie m o ż n a powiedzieć
o w y r a ż e n i a c h . N a t o m i a s t nie m a sensu mówić o w y r a ż e n i u
„ j a " , iż o d n o s i się o n o d o t e j a t e j o s o b y . J e s t t o coś, co m o ż n a
powiedzieć jedynie o t y m a t y m użyciu cytowanego wyrażenia. \
Niech m i wolno będzie u ż y ć słowa „ t y p " j a k o skrótu zastępu- \
jącego z w r o t „ z d a n i e l u b w y r a ż e n i e " . O t ó ż n i e t w i e r d z ę , że i s t n i e j ą
zdania i w y r a ż e n i a (typy) o r a z ich użycia, o r a z ich wygłoszenia
czyli w y p o w i e d z e n i a , t a k j a k i s t n i e j ą s t a t k i o r a z b u c i k i , o r a z
k a w a ł k i l a k u . T w i e r d z ę , iż n i e m o ż e m y m ó w i ć t y c h samych
r z e c z y o t y p a c h , u ż y c i a c h t y p ó w i w y g ł o s z e n i a c h , czyli w y p o
w i e d z e n i a c h t y p ó w . A f a k t e m j e s t , że m ó w i m y w ł a ś n i e o t y p a c h ;
oraz że z n i e d o s t r z e ż e n i a r ó ż n i c m i ę d z y t y m , co m o ż n a p o w i e d z i e ć
o t y p a c h , a t y m , co m o ż n a p o w i e d z i e ć j e d y n i e o u ż y c i a c h t y
p ó w , c z ę s t o w y n i k a b ł ą d . N i e j e d n o k r o t n i e w y o b r a ż a m y s o b i e , że
L o g i k a i język 27
P. F. Strawson
N a s k u t e k t e g o , że E u s s e l l p o m i e s z a ł z n a c z e n i e ze w z m i a n k o w a
n i e m , m y ś l a ł o n , iż g d y b y i s t n i a ł y w y r a ż e n i a u ż y t e j e d n o s t k o w o
i b ę d ą c e t y m , n a co w y g l ą d a j ą ( t j . p o d m i o t a m i l o g i c z n y m i ) , n i e
zaś czymś i n n y m w p r z e b r a n i u , to wówczas ich znaczeniem m u
siałby b y ć t e n właśnie obiekt, którego dotyczyć m a d a n e w y r a
żenie, t a k a t a k u ż y t e . S t ą d owa k ł o p o t l i w a mitologia i m i o n
logicznie w ł a s n y c h . J e ś l i j e d n a k k t o ś z a p y t a m n i e o znaczenie
wyrażenia „ t e n " — słowa, k t ó r e swego czasu było u l u b i o n y m
k a n d y d a t e m Russella n a stanowisko takiego imienia logicznie
w ł a s n e g o — t o n i e p o d a m m u t e g o o b i e k t u , o k t ó r y m i szło w u ż y
t y m właśnie w y r a ż e n i u , dodając jednocześnie wyjaśnienie, że zna
czenie c y t o w a n e g o s ł o w a z m i e n i a się p r z y k a ż d y m j e g o u ż y c i u .
Ani też nie wskażę t y c h wszystkich przedmiotów, w odniesieniu
do k t ó r y c h zostało ono l u b mogło zostać u ż y t e . W y j a ś n i ę natomiastl.
i zilustruję konwencje rządzące użyciem wspomnianego wyraże
nia. N a t y m właśnie polega podanie znaczenia tego w y r a z u . To
coś c a ł k i e m i n n e g o niż p o d a ć (w j a k i m k o l w i e k s e n s i e p o d a w a n i a )
p r z e d m i o t , d o k t ó r e g o się n a s z e s ł o w o o d n o s i ; s a m o b o w i e m w y
r a ż e n i e n i e o d n o s i się d o n i c z e g o , m i m o iż m o ż n a go u ż y ć w r o z
m a i t y c h w y p a d k a c h t a k , b y się o d n o s i ł o d o m n ó s t w a r z e c z y .
1 9
P r a w d ę powiedziawszy, słowo „ m e a n " m a w języku angielskim
2 0
t a k i sens, w k t ó r y m jest ono bliskie słowom „indicate" , „ m e n -
2 1 22
tion" c z y „refer t o " , n p . g d y k t o ś m ó w i (w n i e p r z y j e m n y
23
sposób): „ I m e a n y o u " , albo g d y , wskazując kogoś l u b coś,
2 4 2 5
p o w i a d a m : „ T h a t s t h e one I m e a n " . Ale „ t h e o n e I m e a n t "
2 6
t o coś z u p e ł n i e i n n e g o niż „ t h e m e a n i n g of t h e e x p r e s s i o n " .
W t y m s z c z e g ó l n y m sensie s ł o w a „ m e a n " s t a n o w i o n o o r z e c z e n i e
19
Tu: „mieć (kogoś, coś) na myśli".
20
Tu: „wskazywać".
21
„Wspominać" (o czymś), „wymieniać", „wzmiankować".
22
Tu: „dotyczyć", „odnosić się do (czegoś)", „być skierowanym (pod
czyimś adresem)".
2 3
Tu: „O ciebie mi chodzi", „Ciebie m a m na myśli".
2 4
Tu: „To jest właśnie ten (to), o którego (o co) mi chodzi", „Jego (ją)
to właśnie mam na myśli".
2 5
Tu: „Ten (to), o którego (o co) mi chodziło".
2 6
„Znaczenie (tego) wyrażenia".
27*
390 I\ F. Strawson
d z i w e g o c z y f a ł s z y w e g o , c h o ć m o ż e m y ś l e ć , że t a k c z y n i . T o
w ł a ś n i e w s k a z u j e d r o g ę w i o d ą c ą d o p o p r a w n e g o r o z w i ą z a n i a za
gadki, którą w s p o m n i a n a teoria deskrypcji rozwiązuje w sposób
f a t a l n i e n i e p o p r a w n y . W a ż n e j e s t t o , iż k w e s t i a , c z y d a n e z d a n i e
m a s e n s , czy t e ż go n i e m a , z u p e ł n i e n i e z a l e ż y o d k w e s t i i , k t ó r a
może powstać w związku z t y m lub o w y m jego użyciem, m i a n o
wicie o d k w e s t i i , czy j e s t t o u ż y c i e a u t e n t y c z n e , czy t e ż r z e k o m e ;
czy u ż y w a się t e g o z d a n i a , b y o c z y m ś p o w i e d z i e ć , c z y d l a z a -
baw3r,""czy~wreRzćie j a k o p r z y k ł a d u w filozofii. P y t a n i e , c z y d a n e
zdanie m a sens, t o p y t a n i e , czy istnieją t a k i e zwyczaje, k o n w e n c j e
bądź reguły językowe, k t ó r e b y pozwalały n a użycie owego zdania
do mówienia o c z y m ś ; i dlatego p y t a n i e t o jest niezależne od tego,
czy w d a n y m w y p a d k u p o s ł u ż o n o się o w y m z d a n i e m w t a k i
właśnie sposób.
III
R o z w a ż m y p o n o w n i e z d a n i e : „ T h e k i n g of F r a n c e is w i s e " —
oraz t o , co z g o d n i e z p r a w d ą a l b o n i e z g o d n i e m ó w i o n i m R u s s e l l .
Dwie przynajmniej rzeczy prawdziwe powiedziałby Russell
o t y m zdaniu:
(1) P o p i e r w s z e , że j e s t o n o s e n s o w n e ; że g d y b y k o m u ś p r z y s z ł o
je t e r a z w y g ł o s i ć , t o w y p o w i e d z i a ł b y z d a n i e s e n s o w n e .
(2) P o d r u g i e , że t e n , k t o t e r a z w y g ł a s z a t o z d a n i e , z b u d o
wałby twierdzenie prawdziwe, wówczas tylko, gdyby faktycznie
istniał obecnie jeden i tylko jeden król F r a n c j i i g d y b y był on
mądry.
A jakie uwagi fałszywe poczyniłby Russell n a t e m a t omawia
nego zdania? Oto one:
(1) Ż e k a ż d y , k t o b y o b e c n i e w y p o w i e d z i a ł o w o z d a n i e , z b u
dowałby twierdzenie prawdziwe albo fałszywe;
(2) Ż e częścią t e g o , co b y s t w i e r d z a ł , b y ł o b y , iż i s t n i e j e o b e c n i e
jeden i tylko jeden król Francji.
P o d a ł e m j u ż p e w n e p o w o d y , d l a k t ó r y c h n a l e ż y u w a ż a ć , iż
t e d w a t w i e r d z e n i a są n i e s ł u s z n e . P r z y p u ś ć m y t e r a z , że k t o ś
392 P. F. Strawson
f a k t y c z n i e z w r ó c i ł b y się d o w a s c a ł k i e m serio ze s ł o w a m i : „ T h e
k i n g of F r a n c e is w i s e " . C z y p o w i e d z i e l i b y ś c i e : „ T o n i e p r a w d a " f
M y ś l ę , że j e s t r z e c z ą c a ł k i e m p e w n ą , iż n i e p o w i e d z i e l i b y ś c i e
w t e n s p o s ó b . A l e p r z y p u ś ć m y , że o n n a s t ę p n i e z a p y t a ł b y , c z y
u w a ż a c i e , iż t o , co w ł a ś n i e p o w i e d z i a ł , j e s t p r a w d ą czy t e ż fał
s z e m ; c z y się z t y m z g a d z a c i e , c z y n i e . M y ś l ę , iż b y l i b y ś c i e s k ł o n n i ,
z p e w n y m w a h a n i e m , p o w i e d z i e ć , że a n i t a k , a n i t a k : że p y t a n i e ,
c z y j e g o t w i e r d z e n i e t o p r a w d a , c z y t e ż fałsz, p o p r o s t u , n i e
p o w s t a j e , gdyż nie istnieje n i k t t a k i j a k k r ó l F r a n c j i . G d y b y
się r z u c a ł o w o c z y , że m ó w i o n n a serio ( g d y b y w y g l ą d a ł n a k o g o ś
z a b ł ą k a n e g o n a m a n o w c a c h s t u l e c i ) , m o ż e r z e k l i b y ś c i e coś t a k i e g o :
„ O b a w i a m y się, że t o j a k i e ś n i e p o r o z u m i e n i e ; p a n się m y l i . F r a n c j a
nie jest królestwem. K r ó l Francji nie istnieje". U w y p u k l o n e t u
z o s t a j e t o w ł a ś n i e , iż g d y b y k t o ś n a serio w y g ł o s i ł c y t o w a n e z d a n i e ,
w ó w c z a s w y p o w i e d ź t a b y ł a b y w p e w n y m sensie d o w o d e m , że
ów ktoś w i e r z y w istnienie króla Francji. Nie byłby to jednak n a
t o , że t a o s o b a w i e r z y w i s t n i e n i e k r ó l a F r a n c j i , d o w ó d t a k i p o
p r o s t u , j a k f a k t , iż k t o ś sięga p o p ł a s z c z n i e p r z e m a k a l n y , j e s t
d o w o d e m , że w i e r z y o n , iż p a d a d e s z c z . A l e t e ż n i e b y ł b y t o d o w ó d
w t a k i m s e n s i e , w j a k i m s ł o w a : „ P a d a d e s z c z " — są d o w o d e m ,
że t e n , k t o j e w y p o w i e d z i a ł , w i e r z y , iż p a d a . M o ż n a b y t o p o
w i e d z i e ć w n a s t ę p u j ą c y s p o s ó b . G d y się m ó w i : „ T h e k i n g of F r a n c e
is w i s e " , m a t o i m p l i k o w a ć , w p e w n y m sensie s ł o w a „ i m p l i
k o w a ć " , że i s t n i e j e k r ó l F r a n c j i . S ł o w o „ i m p l i k u j e " , w t y m s e n s i e ,
n a p e w n o n i e j e s t r ó w n o w a ż n e z w r o t o w i „z t e g o w y n i k a " (czyli
„ i m p l i k u j e l o g i c z n i e " ) . A w i d a ć t o s t ą d , że g d y o d p o w i a d a j ą c n a
c y t o w a n e t w i e r d z e n i e , p o w i e m y (co n a l e ż a ł o b y u c z y n i ć ) : „ N i e
istnieje żaden król Francji", to na pewno n i e będziemy u t r z y m y
w a ć , że g ł o s i m y c o ś s p r z e c z n e g o z t w i e r d z e n i e m , iż ( t e n j e d y n y )
i k r ó l F r a n c j i j e s t m ą d r y . N a p e w n o t e ż n i e b ę d z i e m y u w a ż a l i , iż
| jest ono fałszywe. My, raczej już, u z a s a d n i a m y w ten sposób
\ o p i n i ę , iż p y t a n i e , c z y w s p o m n i a n e t w i e r d z e n i e j e s t p r a w d ą , p o
iprostu nie powstaje.
*W t y m w ł a ś n i e m i e j s c u m o ż e n a m p o m ó c r o z r ó ż n i e n i e , k t ó r e
w y ż e j p r z e p r o w a d z i ł e m . Z d a n i e : „ T h e k i n g of F r a n c e is w i s e " ,
j e s t n i e w ą t p l i w i e s e n s o w n e , n i e z n a c z y t o j e d n a k , że k a ż d e z o s o b n a
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do przedmiotów 393
j e g o u ż y c i e j e s t p r a w d z i w e a l b o f a ł s z y w e . U ż y w a m y go p r a w
d z i w i e a l b o f a ł s z y w i e , gdy p o s ł u g u j e m y się n i m , b y o k i m ś m ó w i ć ;
g d y u ż y w a j ą c w y r a ż e n i a „ T h e k i n g of F r a n c e " , f a k t y c z n i e k o g o ś
w y m i e n i a m y . F a k t , że c y t o w a n e z d a n i e i c y t o w a n e w y r a ż e n i e
m a j ą , k a ż d e , swój s e n s , j e s t i d e n t y c z n y z f a k t e m , że o w e g o z d a n i a
m o ż n a b y użyć w p e w n y c h okolicznościach do powiedzenia
czegoś p r a w d z i w e g o a l b o f a ł s z y w e g o , a o w e g o w y r a ż e n i a m o ż n a
b y użyć w p e w n y c h okolicznościach do wymieniania jakiejś jednej
o s o b y ; z n a ć z a ś i c h z n a c z e n i e t o t y l e , co w i e d z i e ć , o j a k i e o k o
liczności t u i d z i e . K i e d y w i ę c w y g ł a s z a m y o m a w i a n e z d a n i e ,
nikogo faktycznie nie wymieniając za p o m o c ą z w r o t u „ T h e king
of F r a n c e " , t o n i e p r z e s t a j e o n o b y ć s e n s o w n e ; t y l k o że n i e m ó
w i m y niczego prawdziwego ani fałszywego, ponieważ po prostu
nikogo nie w y m i e n i a m y za p o m o c ą tego właśnie użycia owego
w z u p e ł n o ś c i s e n s o w n e g o z w r o t u . J e p t t o , jeśli k t o woli, u p o z o r o
wane, rzekome użycie przytoczonego zdania i rzekome użycie
w s p o m n i a n e g o z w r o t u ; m o ż n a się j e d n a k n i e k i e d y p o m y l i ć i w z i ą ć
je za a u t e n t y c z n e .
T a k i e r z e k o m e u ż y c i a * są ś w i e t n i e z n a n e . N a n i c h w ł a ś n i e
p o l e g a w y r a f i n o w a n e f a n t a z j o w a n i e , w y s z u k a n a fikcja **. G d y b y m
z a c z ą ł o d s ł ó w : „ K r ó l F r a n c j i j e s t m ą d r y " , d a l e j z a ś : „i m i e s z k a
w złotym z a m k u , i m a sto żon" itd., to słuchacz świetnie b y mnie
z r o z u m i a ł i n i e p o d e j r z e w a ł b y a n i że m ó w i ę o j a k i e j ś o k r e ś l o n e j
o s o b i e , a n i że b u d u j ę f a ł s z y w e t w i e r d z e n i e , w e d l e k t ó r e g o i s t n i e j e
o s o b a o d p o w i a d a j ą c a m e m u o p i s o w i . ( W a r t o d o d a ć , że t a m , g d z i e
u ż y c i e z d a ń i w y r a ż e ń s ł u ż y j a w n i e t w o r z e n i u dzieł fikcji l i t e
rackiej, sens słowa „ o " może ulec zmianie. J a k powiedział Moore,
n a j z u p e ł n i e j n a t u r a l n e i p o p r a w n e j e s t t w i e r d z e n i e , iż n i e k t ó r e
z d a n i a w Klubie Pickwicka są o p a n u P i c k w i c k u . A l e t a m gdzie
u ż y c i e z d a ń i w y r a ż e ń n i e s ł u ż y w s p o s ó b j a w n y t w o r z e n i u fikcji
l i t e r a c k i e j , t a k i e u ż y c i e s ł o w a „ o " w y d a j e się m n i e j p o p r a w n e ;
t j . n i e b y ł o b y z a z w y c z a j r z e c z ą p o p r a w n ą u t r z y m y w a ć , iż j a k i e ś
zwrot_ ^ ^ i e _ g a i a ł _ z a s t o s o w a n i e , t y l k o w w y p a d k u , g d y i s t n i e j e
j e d e n i . ^ i f i L ^ Q ^ c e j _ n i ż j e d e n stół, o k t ó r y m w ł a ś n i e
L L mowa,
o r a z że r o z u m i e ć się b ę d z i e , iż m a o n z a s t o s o w a n i e . . . t y l k o - j K . w y
p a d k u , g d y i s t n i e j e j e d e n i n i e w i ę c e j niż j e d e n stół, z m y ś l ą o k t ó
r y m powyższego zwrotu — według nas — użyto. Użyć tego zda
n i a , to* n i e t o s a m o , co t w i e r d z i ć , że i s t n i e j e t y l k o j e d n a r z e c z ,
k t ó r a z a r ó w n o należy do wyszczególnionego rodzaju (tj. do sto
łów), j a k i j e s t t y m , o. c j D ^ h p d z i ^ m ó w i ą p e m u j . . . n a t o m i a s t u ż y c i e
o w e g o z d a n i a i m p l i k u j e , że t a k a r z e c z i s t n i e j e . N a r z u c a się, że t o
n i e t o s a m o , co t a k t w i e r d z i ć . Co i n n e g o w s z a k , g d y coś w y m i e -
J
/ niasz, a ^ o ^ i m ^ ^ ^ ^ że w y m i e n i a s l 7 ~ l o w i e d ż T e ^ ^ ż e
\ j istnieje t e n c z j _ i n n y stół, o k t ó r y m wspominasz,~T(TTiie t o
i s a m o , co w y m i e n i ć j a k i ś o k r e ś l o n y s t ó ł . N i e p o t r z e b n e b y n a m b y ł y
3 2
\ takie zwroty, j a k „ t h e individual I referred t o " , g d y b y nie
i s t n i a ł o c o ś , co u w a ż a się z a w y m i e n i a n i e . ( N i e m i a ł o b y s e n s u
m ó w i ć , że p o k a z a ł e ś , g d y b y n i e b y ł o n i c , co się u w a ż a z a p o k a z y -
) w a n i e ) . J e s z c z e r a z w i ę c w y c i ą g a m w n i o s e k , że o d n o s z e n i e się
\ d o czegoś c z y w y m i e n i a n i e j a k i e j ś o k r e ś l o n e j r z e c z y n i e da*się r o z
łożyć n a żądnegi) r o d z a j u twierdzenie^. W s p o m i n a ć o c z y m ś —
t o n i e t o sam^JSQ-J^wi£r(^ifi»..• ^limo że w s p o m i n a się p o to,""by
1
/ p r z e j ś ć do twierdzenia. t ^
1
Pozwolę sobie teraz p o d a ć p r z y k ł a d j e d n o s t k o w e g o użycia
wyrażenia, k t ó r e nie m a postaci „ t h e so-and-so". W y o b r a ź m y
s o b i e , że w y c i ą g a m d o k o g o ś d ł o n i e , z ł o ż o n e w k s z t a ł c i e m i s e c z k i
3 3
c z y k i e l i c h a , m ó w i ą c : „ T h i s is a fine r e d o n e " . Ó w k t o ś , s p o j
rzawszy n a moje dłonie i niczego t a m nie zobaczywszy, powie
c h y b a : „Co m i a n o w i c i e ? O c z y m p a n m ó w i ? " A l b o : „ A l e p r z e c i e ż
p a n nic w r ę k a c h nie m a " . Oczywista, b y ł o b y a b s u r d e m twier
d z i ć , że m ó w i ą c : „ A l e p r z e c i e ż p a n n i c w r ę k a c h n i e m a " , m ó j
r o z m ó w c a z a p r z e c z y ł czy p o w i e d z i a ł coś sprzecznego
3 4
z t y m , co j a m ó w i ł e m . A z a t e m „ t h i s " nie jest z a m a s k o w a n ą
32
„(Ten) przedmiot indywidualny, który wymieniłem", „(ta) rzecz, o której
wspomniałem", „to, co miałem na myśli".
33
„To jest piękna czerwona rzecz'* (dosłownie), „Jaki to ma piękny czer
wony kolor".
34
„Ten", „ta", „to".
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do -przedmiotów 397
d e s k r y p c j a w s e n s i e E u s s e l l a . A n i t e ż n i e j e s t i m i e n i e m logicznie
w ł a s n y m . T r z e b a b o w i e m wiedzieć, co t o zdanie znaczy, ażeby
w t a k i s p o s ó b z a r e a g o w a ć , g d y się j e u s ł y s z a ł o . T o w ł a ś n i e d z i ę k i
t e m u , ż e z n a c z e n i e w y r a z u „ t h i s " j e s t n i e z a l e ż n e o d t e g o , d o czego
m a s i ę o n a k u r a t o d n o s i ć w t y m c z y o w y m u ż y c i u (choć n i e j e s t
n i e z a l e ż n e o d s p o s o b u , w j a k i m o ż n a g o u ż y ć w t y m celu, a b y się
d o czegoś o d n o s i ł ) , m o g ę — t a k j a k w p o w y ż s z y m p r z y k ł a d z i e —
p o s ł u ż y ć się o m a w i a n y m z a i m k i e m t a k , b y u d a w a ł , iż się d o
czegoś o d n o s i .
Morał ogólny z tego wszystkiego jest taki, że porozumiewanie
się to~~w W wiele m n i e j s z y m s t o p n i u k w e s t i a w y r a ź n e g o c z y u k r y
t e g o twiefd^Bma^~niź z w y k l i p r z y p u s z c z a ć l o g i c y . M n i e i n t e r e s u j e
szczegółowe zastosowanie tego ogólnego m o r a ł u , mianowicie za
stosowanie do p r z y p a d k ó w użycia jednostkowego. N a t y m polega
rola znaczenia w y r a ż e ń o m a w i a n e g o rodzaju, że m o ż n a ich w n a j
przeróżniejszych kontekstach używać w sposób jednostkowy. D o
i c h z n a c z e n i a n a t o m i a s t w c a l e n i e n a l e ż y s t w i e r d z a n i e , że się i c h
t a k właśnie u ż y w a a n i że spełnione zostały w a r u n k i takiego
użycia. A z a t e m owo wcale ważne rozróżnienie, które mieliśmy
przeprowadzić, zachodzi między:
(1) u ż y c i e m w y r a ż e n i a w celu u c z y n i a n i a , w z m i a n k i m a j ą c e j
r
c h a r a k t e r J e d n o ś t k ó w j ; oraz
(2) s t w i e r d z a n i e m , ż e i s t n i e j e j e d n o i t y l k o j e d n o i n d y w j d u u m ,
k t ó r e m u przysługują określone cechy charakterystyczne (np, indy
w i d u u m p r z y n a l e ż n e d o d a n e g o rodzaju,,b^dź„pp^Qst'aią'ee w p e w
n y m stosunku do mówiącego, czy i jedno, i drugie).
( 1 ) z d a n i a m i z a w i e r a j ą c y m i w y r a ż e n i e u ż y t e w celu w s k a z a n i a ,
wspomnienia czy wymienienia jakiejś pojedynczej osoby l u b
rzeczy; oraz
(2) j e d n o s t k o w y m i z d a n i a m i e g z y s t e n c j a l n y m i .
t a m i l o g i c z n y m i o r a z w ogóle z w a r t o ś c i a m i z m i e n n y c h i n d y -
w i d u o w y e ł u t r u d n o ś c i ą k t ó r e " d o p r o w a d z i ł y go w k o ń c u d o f a
talnej pod względem logicznym teorii nazw, wyłożonej w Enąuiry
3 5 3 6
into Meaning and Truth i w Human Knowledge . Ten pogląd
na znaczenie wyrażeń będących p o d m i o t a m i logicznymi, k t ó r y
dla Russella stanowi p o b u d k ę do przyjęcia jego teorii deskrypcji,
zarazem zgoła uniemożliwia m u znalezienie jakichś zadowala
jących s u b s t y t u t ó w w miejsce t y c h wyrażeń, k t ó r y m , zaczynając
je od zwrotów rzeczownikowych, coraz bardziej odbiera c h a r a k t e r
p o d m i o t ó w l o g i c z n y c h *. W b r e w t e m u , co się n i e k i e d y m ó w i ,
źródłem k ł o p o t u nie jest t u t a j po p r o s t u zafascynowanie relacją
m i ę d z y n a z w ą a t y m , co ją n o s i . N a w e t n a z w y n i e są z d o l n e
sprostać w y m a g a n i o m s t a w i a n y m przez t e n niemożliwy zbiór
wzorcowy. Idzie t u raczej o połączenie d w ó c h bardziej p o d s t a w o
w y c h n i e p o r o z u m i e ń : p o p i e r w s z e , o n i e z d a w a n i e sobie s p r a w y
z d o n i o s ł o ś c i o d r ó ż n i e n i a ( p a r a g r a f I I , z o b . w y ż e j ) t e g o , co m o ż n a
p o w i e d z i e ć o w y r a ż e n i u , o d t e g o , co m o ż n a p o w i e d z i e ć o d a n y m
jego użyciu; po drugie, o nieumiejętność dostrzeżenia w jednostko
w y m użyciu wyrażeń — rzeczy niewinnej a potrzebnej, jaką ona
j e s t f a k t y c z n i e , z a r a z e m z a ś r ó ż n e j , ale i u z u p e ł n i a j ą c e j w z g l ę d e m
ich u ż y c i a p r e d y k a t y w n e g o , czyli p o l e g a j ą c e g o n a p r z y p i s y w a n i u
czegoś. W y r a ż e n i a , k t ó r e m o g ą f a k t y c z n i e w y s t ę p o w a ć j a k o
j e d n o s t k o w e p o d m i o t y logiczne, to wyrażenia przynależne do
37
klasy wyliczonych przeze mnie na początku (demonstrativa ,
zwroty rzeczownikowe, imiona własne, zaimki); mówiąc to, twier
d z i m y , że t y c h w ł a ś n i e w y r a ż e ń , w e s p ó ł z k o n t e k s t e m (w n a j
s z e r s z y m sensie), u ż y w a się d o b u d o w a n i a z w r o t ó w j e d n o s t k o w y c h .
Zadaniem konwencji rządzących użyciem takich wyrażeń, wraz
z s y t u a c j ą , w j a k i e j się je w y g ł a s z a , j e s t z a p e w n i ć j e d n o s t k o w o ś ć
* I to mimo sygnału alarmowego, jakim jest zwrot „wprowadzająca
w b ł ą d forma gramatyczna".
35
Dociekanie na temat znaczenia i prawdy.
3 6
Poznanie ludzkie.
3 7
Według gramatyki angielskiej idzie tu zarówno o przymiotniki wskazu
jące, np. „this book" („ta książka"), gdzie „this" uważa się za przymiotnik,
jak o zaimki wskazujące, np. „this is m y father" („to jest mój ojciec"), gdzie
„this" uważa się za zaimek wskazujący.
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do przedmiotów
d a n e g o u ż y c i a . A l e t e ż i n a t y m k o n i e c . M ó w i ą c , n i g d y n i e osią
g a m y i nie m o ż e m y osiągnąć takiego p u n k t u k o m p l e t n e j precyzacji,
w k t ó r y m b y f u n k c j a o d n o s z e n i a się d o czegoś p r z e s t a ł a b y ć speł
n i a n a . J e ś l i w ogóle p o w s t a j e j a k i ś r z e c z y w i ś c i e j e d n o s t k o w y
z w r a t ^ t o jest to kwestia danego użycia w t y m a k u r a t kontekście;
znaczenie użytego wyrażenia to zbiór reguł lub konwencji, które
pozwalają n a zbudowanie takich zwrotów. Dzięki t e m u możemy,
u ż y w a j ą c w y r a ż e ń s e n s o w n y c h , s t w a r z a ć p o z o r y , że coś w y m i e
n i a m y , w z m y ś l e n i a c h czy fikcji l i t e r a c k i e j , l u b b ł ę d n i e m y ś l e ć ,
że się t o d o czegoś o d n o s i , g d y n i e o d n o s i się d o n i c z e g o *.
Świadczy to o potrzebie rozróżnienia konwencji czy reguł
językowych dwojakiego (między wielu innymi) rodzaju: reguł
3 8 3 9
o d n o s z e n i a się d o czegoś oraz reguł a t r y b u c j i i przypisywa
4 0
nia ; i wreszcie o potrzebie b a d a n i a t y c h pierwszych. Jeżeli
u z n a j e m y to rozróżnienie użycia za takie, j a k i m jest ono faktycz
nie, to j e s t e ś m y n a drodze 'wiodącej do rozwiązania wielu s t a r y c h
zagadek logicznych i metafizycznych.
W d a l s z y m c i ą g u ( p a r a g r a f y I V i V) z a j m i e m y się, ale t y l k o
w najogólniejszym zarysie, t y m i właśnie kwestiami.
IV
J e d n y m z g ł ó w n y c h celów, d o k t ó r y c h s ł u ż y n a m j ę z y k , j e s t
ustalanie faktów dotyczących rzeczy, osób i zdarzeń. Jeżeli chcemy
t e n cel o s i ą g n ą ć , t o m u s i m y w i e d z i e ć , w j a k i s p o s ó b u p r z e d z i ć :
z a r ó w n o p y t a n i e : „ O c z y m ( k i m ) m ó w i s z ? " , j a k p y t a n i e : „Co
w e g o ; że n a w e t j a w n i e f u n k c j o n a l n e , l i n g w i s t y c z n e r o z r ó ż n i e n i e
roli.identyfikującej i roli a t r y b u t słowa mogą w języku
o d g r y w a ć , z o s t a ł o ^ z a s u ^ r w ą n e , . p r z . e . z t e n f a k t , iż z w y k ł a m o w a
o f i a r o w u j e n a m o s o b n e w y r a ż e n i a , k t ó r y m d a d z ą się w s p o s ó b
możliwy j ^ ^ 7 ź ^ ę c i a _ i ' p r z y b l i ż o n y _ _ przydzielać różne funkcje.
A i t o r o z r ó ż n i e n i e c z y n n o ś c i o w e r z u c a d ł u g i e cienie filozoficzne.
R o z r ó ż n i e n i e , t e g o , &o_ s z c z e g ó ł o w e , i t e g b ćo o g ó l n e , o r a z r o z
?
o c z y m więcej p o w i e m p o t e m , w t y m celu, a b y p o p r a w n i e u ż y w a ć
w y r a ż e ń j a k o o d n o s z ą c y c h się d o c z e g o ś , w y m a g a n e j e s t k o n
w e n c j o n a l n i e ( b ą d ź — w s z e r o k i m t e g o s ł o w a sensie — l o
g i c z n i e ) s p e ł n i e n i e d a j ą c y c h się b a r d z i e j l u b m n i e j p r e c y z y j n i e
wyznaczyć w a r u n k ó w k o n t e k s t o w y c h , w znaczeniu, w k t ó r y m nie
s t o s u j e się t o d o p r z y p a d k ó w p o p r a w n e g o u ż y c i a a s k r y p t y w n e g o .
Warunkiem poprawnego zastosowania wyrażenia, użytego askryp-
t y w n i e , d o o k r e ś l o n e j r z e c z y —• j e s t p o p r o s t u t o , b y o w a r z e c z
była takiego a takiego rodzaju, b y miała takie a takie cechy cha
rakterystyczne. Warunek poprawnego zastosowania wyrażenia
j a k o u ż y t e g o w o d n i e s i e n i u d o o k r e ś l o n e j r z e c z y — t o coś więcej
niż k t ó r y k o l w i e k z w a r u n k ó w wywiedzionych z takiego znaczenia
askryptywnego, jakie to wyrażenie może mieć; jest to, mianowicie,
w y m a g a n i e , a b y o w a r z e c z p o z o s t a w a ł a w o k r e ś l o n e j r e l a c j i wzglę
d e m mówiącego oraz względem k o n t e k s t u danego wygłoszenia.
N a z w i j m y to w a r u n k i e m k o n t e k s t o w y m . T a k więc, n p . , w przy
p a d k u ograniczającego użycia słowa „ja" ów w a r u n e k k o n t e k s t o w y
w y m a g a , b y rzecz, o której m o w a , była i d e n t y c z n a z m ó w i ą c y m ;
n a t o m i a s t w p r z y p a d k u większości wyrażeń, k t ó r e zostały u ż y t e
w o d n i e s i e n i u d o c z e g o ś , w a r u n e k t e n n i e d a się t a k ściśle s p r e c y
zować. Dalsza, bardzo ogólna różnica między w a r u n k a m i odno
s z e n i a się d o czegoś a w a r u n k a m i o p i s y w a n i a , t o t a , z k t ó r ą j u ż e ś m y
się s p o t k a l i , m i a n o w i c i e że s p e ł n i e n i e w a r u n k ó w p o p r a w n e g o
a s k r y p t y w n e g o , czyli p o l e g a j ą c e g o n a p r z y p i s y w a n i u czegoś,
u ż y c i a w y r a ż e n i a — j e s t częścią t e g o , co z a p o m o c ą t a k i e g o u ż y c i a
się s t w i e r d z a ; s p e ł n i e n i e z a ś w a r u n k ó w p o p r a w n e g o r e f e r u j ą c e g o ,
czyli p o l e g a j ą c e g o n a o d n o s z e n i u się d o czegoś, u ż y c i a w y r a ż e
n i a — n i g d y n i e j e s t częścią t e g o , co się s t w i e r d z a , c h o ć o w o speł
n i e n i e j e s t p r z e z t a k i e u ż y c i e i m p l i k o w a n e (w s t o s o w n y m t u sensie
terminu „implikować").
Logicy lekceważyli bądź mylnie interpretowali warunki odno
s z e n i a się d o czegoś. P r z y c z y n y t e g o l e k c e w a ż e n i a n i e t r u d n o
d o s t r z e c , c h o ć t r u d n o zwięźle p r z e d s t a w i ć . D w i e z n i c h t o , z g r u b s z a
b i o r ą c : (1) z a a b s o r b o w a n i e w i ę k s z o ś c i l o g i k ó w d e f i n i c j a m i ; (2) za
a b s o r b o w a n i e części l o g i k ó w s y s t e m a m i f o r m a l n y m i .
(1) D e f i n i c j a , w n a j b a r d z i e j z n a n y m sensie, j e s t w y s z c z e g ó l -
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do przedmiotów 403
4 1
czowniki pospolite poprzedzone przymiotnikami, z przymiotni
4 2
kami imiesłowowymi w ł ą c z n i e ; a l b o — co m n i e j j e s t o c z y
wiste — same przymiotniki bądź przymiotniki imiesłowowe. Wy
rażenia, które mogą występować w użyciu referującym, również
r ó ż n i ą się m i ę d z y s o b ą — p r z y n a j m n i e j p o d n a s t ę p u j ą c y m i t r z e m a
względami, nie w o l n y m i od wzajemnego uzależnienia:
( 1 ) R ó ż n i ą się o n e s t o p n i e m , d o j a k i e g o f u n k c j a r e f e r o w a n i a ,
czyli f u n k c j a p o l e g a j ą c a n a o d n o s z e n i u się d o czegoś, d l a k t ó r e j
s p e ł n i e n i a są u ż y w a n e , z a l e ż n a j e s t od k o n t e k s t u ich w y p o w i e
4 3 4 4
d z e n i a . S ł o w a t a k i e , j a k : „I"' o r a z „ i t " , z n a j d u j ą się n a j e d n y m
k o ń c u t e j s k a l i — w jej p u n k c i e m a k s y m a l n e g o u z a l e ż n i e n i a —
4 5
a z w r o t y t a k i e , j a k : „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » " oraz „ t h e
4 6
e i g h t e e n t h k i n g of F r a n c e " , n a d r u g i m .
(2) R ó ż n i ą się o n e s t o p n i e m s w e g o „ z n a c z e n i a d e s k r y p t y w -
nego"; przez „znaczenie d e s k r y p t y w n e " rozumiem „konwencjo
n a l n e o g r a n i c z e n i e , jeśli idzie o z a s t o s o w a n i e , d o r z e c z y p e w n e g o
określonego ogólnego rodzaju lub mających określone ogólne
c e c h y c h a r a k t e r y s t y c z n e " . N a j e d n y m k o ń c u t e j s k a l i z n a j d u j ą się
imiona własne, powszechnie u ż y w a n e w j ę z y k u p o t o c z n y m ; lu
dziom, psom i motocyklom można n a d a ć imię „ H o r a c y " . T a k a
c z y s t a n a z w a n i e m a z u p e ł n i e z n a c z e n i a d e s k r y p t y w n e g o (z w y
j ą t k i e m takiego, jakiego może ona n a b r a ć w s k u t e k któregoś z jej
u ż y ć w roli n a z w y ) . S ł o w o t a k i e , j a k „ o n " , m a m i n i m a l n e z n a c z e
nie d e s k r y p t y w n e , ale j e d n a k m a . Z w r o t y rzeczownikowe, w ro
4 7
dzaju „the round table" , mają m a k s i m u m znaczenia deskryptyw-
41
W języku angielskim tego rodzaju przydawka występuje przed rze
czownikiem, natomiast w języku polskim, m. in., może figurować i po rze
czowniku.
42
Idzie tu o przydawkę imiesłowową, czyli o imiesłów w funkcji przydawki;
w języku polskim b y ł y b y to imiesłowy odmienne, czynny i bierny, zakoń
czone — - odpowiednio na: ,,-ący" oraz .,-any" lub ,,-ony".
4 3
„Ja".
4 4 4
„On* , „ona", „ono" (o zwierzętach oraz przedmiotach nieżyjących),
„to".
4 5
„(Ten oto) autor «Waverleya»", „(ten jedyny) autor «\Yaver]eya»".
4H
„Osiemnasty król Francji".
4 7
„(Ten oto) okrągły stół".
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do przedmiotów 405
t y l k o w celu j a k o ś c i o w e g o o k r e ś l e n i a r z e c z o w n i k ó w ; n i e m n i e j
jednak przymiotniki, występujące samodzielnie, mogą być i by
wają u ż y w a n e t a k j a k rzeczowniki. I oczywiście, t a różnica p o d
względem funkcji nie jest niezależna od m o c y d e s k r y p t y w n e j ,
w ł a ś c i w e j k a ż d e m u s ł o w u . Z a z w y c z a j s p o d z i e w a m y się c h y b a , że
m o c d e s k r y p t y w n a r z e c z o w n i k ó w j e s t t a k a , iż są o n e b a r d z i e j
s k u t e c z n y m narzędziem do w y k o n a n i a zadania, polegającego na
w s k a z a n i u , d o j a k i e g o t o m i a n o w i c i e i n d y w i d u u m m a się d a n e
wyrażenie odnosić, gdy takie właśnie odniesienie zostało zasygnali
z o w a n e ; s p o d z i e w a m y się t e ż c h y b a , że m o c d e s k r y p t y w n a słów,
k t ó r y m i z n a t u r y r z e c z y p o s ł u g u j e m y się z w y k l e w celu s f o r m u ł o
wania zwrotów jednostkowych, odzwierciedlać będzie nasze zainte
resowanie wybitnymi, stosunkowo stałymi, behawiorystycznymi
c e c h a m i s w o i s t y m i r z e c z y . O c z e k i w a n i a t e n i e są w z a j e m n i e
z a l e ż n e ; i jeśli się p r z y j r z e ć r ó ż n i c o m m i ę d z y z w y k ł y m i r z e c z o w n i
k a m i p o s p o l i t y m T " a ~ T w ^ y k ł y m i . p r z y m i o t n i k a m i , t o s p e ł n i a j ą się
o c z e k i w a n i a o b u r o d z a j ó w . Są t o t e w ł a ś n i e r ó ż n i c e , z k t ó r y c h
L o c k e c i e k a w i e z d a j e s p r a w ę , g d y m ó w i , że n a s z e i d e e s u b s t a n c j i
s ą z b i o r a m i idei p r o s t y c h ; g d y m ó w i , że „ w ł a d z e u m y s ł u t w o r z ą
z n a c z n ą część n a s z y c h i d e i s u b s t a n c j i " ; i g d y z a c z y n a p r z e c i w s t a
w i a ć t ^ ś a m o s ć i s t o t y r e a l n e j i n o m i n a l n e j w w y p a d k u idei p r o s t y c h
b r a k o w i ich tożsamości i zmianie i s t o t y n o m i n a l n e j w w y p a d k u
substancji. S a m a „substancja" jest p r z y k r y m haraczem, jaki
L o c k e p ł a c i swej m g l i s t e j ś w i a d o m o ś c i , że z a c h o d z i o w a r ó ż n i c a
p o d w z g l ę d e m d o m i n u j ą c e j f u n k c j i j ę z y k o w e j , u t r z y m u j ą c a się
w ó w c z a s n a w e t , g d y d a n y r z e c z o w n i k r o z w i n ą ł się i objął b a r d z i e j
czy mniej nieokreślony zestaw przymiotników. Eussell powtarza
b ł ą d L o c k e ' a w n i e c o o d m i e n n y s p o s ó b , k i e d y ^-w^iritTskcw
w i o d ą c e o d s k ł a d n i d o r z e c z y w i s t o ś c i u z n a j ą c t a k d a l e c e , iż jest
p r z e k o n a n y , że u d a m u się u w o l n i ć o d t e j m e t a f i z y c z n e j nie-
w i a d o f n e j w ó w c z a s t y l k o , g d y z d o ł a j ę z y k c a ł k o w i c i e oczyścić
z o w e j f i i n k ć j r o d n o s z e n i a się d o czegoś — f o r m u ł u j e s w ó j p r o g r a m
„ z n i e s i e n i a t e g o , co o s o b l i w e , czyli s w o i s t e w d a n e j s y t u a c j i " ;
faktycznie więc p r o g r a m polegający n a zniesieniu odróżnienia
u ż y c i a l o g i c z n e g o , n a k t ó r e j a t u t a j w s z e l k i m i s i ł a m i s t a r a m się
położyć nacisk.
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do przedmiotów 407
W a r u n e k k o n t e k s t o w y referującego użycia z a i m k ó w m o ż n a
w p e w n y c h w y p a d k a c h ( n p . słów „ j a " , „ w y " , „ t y " ) p o d a ć z b a r d z o
dużą precyzją, w i nnych zaś („it" oraz „this") jedynie w sposób
nader mglisty. Proponuję, żebyśmy o zaimkach nie mówili już
nic, p o z a w s k a z a n i e m jeszcze jednego s y m p t o m u n i e u z n a w a n i a
użycia jednostkowego za to, czym ono jest n a p r a w d ę ; tego mia
n o w i c i e f a k t u , że n i e k t ó r z y l o g i c y r z e c z y w i ś c i e u s i ł o w a l i w y
jaśnić n a t u r ę zmiennej, podając z d a n i a w rodzaju: „On jest
c h o r y " , „ T o j e s t z i e l o n e " , j a k o p r z y k ł a d y czegoś, co w j ę z y k u
n a t u r a l n y m jest p o d o b n e do f u n k c j i z d a n i o w e j . Otóż, oczy
w i s t a , p r a w d ą j e s t , że s ł o w a „ o n " m o ż n a w r ó ż n y c h o k o l i c z n o ś c i a c h
u ż y ć t a k , a b y o d n o s i ł o się o n o d o r ó ż n y c h l u d z i c z y d o r ó ż n y c h
stworzeń, t a k s a m o słowa „ J a n " i z w r o t u „(ten oto) k o t " . T y m ,
co t a k i c h l o g i k ó w p o w s t r z y m u j e o d t r a k t o w a n i a t y c h d w ó c h
ostatnich wyrażeń jako niby-zmięnnych, jest, w pierwszym wy
p a d k u , z a k o r z e n i o n y p r z e s ą d , iż i m i ę j e s t l o g i c z n i e p r z y w i ą
zane do jakiegoś jednego i n d y w i d u u m ^ w drugim w y p a d k u —
d e s k r y p t y w n e znaczenie słowa „kot". N a t o m i a s t zaimek „on",
mający szeroki zakres zastosowań a m i n i m a l n ą m o c deskryp
t y w n a , j e d y n i e n a b i e r a s e n s u j a k o s ł o w o , k t ó r e się d o czegoś
odnosi. N a t y m właśnie fakcie oraz n a n i e p r z y z n a w a n i u wyraże
n i o m , u ż y t y m w o d n i e s i e n i u d o c z e g o ś , t e g o m i e j s c a w logice,
k t ó r e się i m n a l e ż y ( m i e j s c a t r z y m a n e g o o t w o r e m d l a m i t y c z n y c h
i m i o n l o g i c z n i e w ł a s n y c h ) , ciąży o d p o w i e d z i a l n o ś ć z a b a ł a m u t n e
usiłowanie wyjaśnienia n a t u r y zmiennej — za pomocą odwoły
w a n i a się d o słów t a k i c h , j a k : „ o n " , „ o n a " , „ o n o " o r a z „ t o " .
O z w y k ł y c h i m i o n a c h w ł a s n y c h m ó w i się, że z a s a d n i c z o s ą
t o słowa- z k t ó r y c h k a ż d e g n u ż y w a m y w o d n i e s i e n i u d o j e d n e g o
tylko J n d y w i d u u m . Fałsz to oczywisty. Wiele zwykłych imion
o s o b o w y c h — i m i o n par excellence — s t o s u j e się p o p r a w n i e w od
niesieniu do m n ó s t w a ludzi. Z w y k ł e imię własne jest, z g r u b s z a
b i o r ą c , s ł o w e m u ż y w a n y m w s p o s ó b r e f e r u j ą c y , czyli w o d n i e
sieniu d o c z e g o ś ; p r z y t y m u ż y c i e m o w e g o s ł o w a n i e r z ą d z i ż a d n e
z możliwych jego znaczeń d e s k r y p t y w n y c h a n i żadna t a k a
o g ó l n a r e g u ł a u ż y c i a go w r o l i w y r a ż e n i a , k t ó r e się d o c z e g o ś
o d n o s i ( b ą d ź części w y r a ż e n i a , k t ó r e się d o czegoś o d n o s i ) , j $ k ą
408 V. F. Stmwson
syfikacji, n p . ze w z g l ę d u n a u r o d z e n i e c z y n a c e c h y a n a t o
miczne.
W s p o m n i a ł e m już o klasie niby-imion własnych, zwrotów
rzeczownikowych, p i s a n y c h dużą literą, t a k i c h j a k : „ t h e Glorious
49 5 0 51
Eevolution" , „the Great War" , „the Annunciation" , „the
52
R o u n d T a b l e " . O ile z n a c z e n i e d e s k r y p t y w n e słów n a s t ę p u j ą
c y c h p o r o d z a j n i k u , czyli p r z e d i m k u , o k r e ś l o n y m j e s t j e d n a k
z w i ą z a n e z i c h rolą referującą, czyli p o l e g a j ą c ą n a o d n o s z e n i u się
d o czegoś, t o d u ż e l i t e r y s t a n o w i ą o z n a k ę t e j p o z a l o g i c z n e j se
lektywności w ich użyciu referującym, c h a r a k t e r y s t y c z n e j dla
c z y s t y c h i m i o n w ł a s n y c h . Z w r o t y t a k i e s p o t y k a się w d r u k u c z y
na piśmie, kiedy jeden element pewnej klasy zdarzeń lub rzeczy
b u d z i w jakiejś społeczności ogromne zainteresowanie. Z w r o t y te
są e m b r i o n a l n y m i i m i o n a m i w ł a s n y m i . D a n y z w r o t m o ż e , z p r z y
c z y n o c z y w i s t y c h , w e j ś ć w o b r ę b t e j k l a s y l u b z niej w y j ś ć
(np. „The Great War").
skiego) p o g l ą d u z d a n i a takie> są e g z y s t e n c j a l n e , j e d n a k n i e j e d n o -
s t k o w o - e g z y s t e n c j a l n e . W y d a j e się t o n i e s ł u s z n e p o d k i l k o m a
w z g l ę d a m i . T o n i e d o r z e c z n e z a k ł a d a ć , iż częścią t e g o , co się
s t w i e r d z a , j e s t , że k l a s a l u d z i n i e j e s t p u s t a . N a p e w n o w y
n i k a t o i m p l i k a c y j n i e , w z n a n y m j u ż sensie i m p l i k a c j i ; a l e
też implikacja t a tyleż samo dotyczy j e d n o s t k o w o ś c i okre
ś l o n e g o o b i e k t u o d n i e s i e n i a , co w ó w c z a s g d y z d a n i e z a c z y n a
się o d t a k i e g o z w r o t u , j a k „ t h e t a b l e " . R ó ż n i c a m i ę d z y u ż y c i e m
rodzajników określonego i nieokreślonego jest, z grubsza biorąc,
5 5
następująca. U ż y w a m y rodzajnika „ t h e " : albo gdy poprzednio
u c z y n i o n o w z m i a n k ę i o w o „ t h e " s y g n a l i z u j e , że o b e c n i e m ó w i
się o t y m s a m y m ; a l b o g d y , w b r a k u p o p r z e d z a j ą c e g o o d n i e s i e n i a
n i e o k r e ś l o n e g o , d a n y k o n t e k s t ( w r a z z z a k ł a d a n ą w i e d z ą słu
chacza) m a m u — wedle naszych oczekiwań — umożliwić powie
d z e n i e , c o z a o d n i e s i e n i e w ł a ś n i e się f o r m u ł u j e . U ż y w a m y r o
5 6
d z a j n i k a „ a " : a l b o g d y t e w a r u n k i n i e są s p e ł n i o n e , a l b o g d y —
m i m o m o ż l i w o ś c i s f o r m u ł o w a n i a o d n i e s i e n i a o k r e ś l o n e g o — ży
c z y m y s o b i e z a c h o w a ć w t a j e m n i c y t e g o k o g o ś l u b t o coś, o k i m
lub o czym właśnie w s p o m i n a m y . To jest naczelne użycie takiego
5 7 5 8
zwrotu, jak: „a certain person" bądź „someone" ; można by
go r o z w i n ą ć — n i e n a : „ s o m e o n e , b u t y o u w o u l d n ' t (or I d o n ' t )
59
k n o w w h o " , lecz n a : „ s o m e o n e , b u t I ' m n o t t e l l i n g y o u
6 0
who" .
(b) Z d a n i a s t w i e r d z a j ą c e . t o ż s a m o ś ć . P r z e z o k r e ś l e n i e
powyższe rozumiem wypowiedzi takie, jak następujące:
55
Rodzajnik, czyli przedimek, określony; „ten", „ta", „to", „ci", „te".
5 6
Rodzajnik, czyli przedimek, nieokreślony; „jakiś", „jeden".
6 7
„Pewna osoba", „jakaś osoba".
58
„Ktoś".
69
„Ktoś, ale nie będziesz wiedział (albo nie wiem), kto".
6 0
„Ktoś, ale nie powiem ci, kto".
O odnoszeniu sie użycia
ć wyrażeń do przedmiotów 411
Z a g a d k o w e j e s t w t y c h w y p o w i e d z i a c h t o , że i c h o r z e c z n i k i
g r a m a t y c z n e n i e w y d a j ą się b y ć u ż y t e w s p o s ó b b e z p o ś r e d n i o
a s k r y p t y w n y , j a k orzeczniki g r a m a t y c z n e wypowiedzi:
wie p e w n e r z e c z y , n i e z n a n e , j a k s ą d z i m y , o s o b i e , d o k t ó r e j z w r a
c a m y się ze z d a n i e m ( I b ) .
Oto jest, ograniczone do spraw najbardziej zasadniczych,
rozwiązanie Eussellowskiej zagadki „zwrotów denotujących", do
ł ą c z a n y c h za p o m o c ą słowa „ j e s t " ; j e d n e j z t y c h z a g a d e k , k t ó r y c h
r o z w i ą z a n i e u w a ż a o n za z a s ł u g ę t e o r i i d e s k r y p c j i .
(c) L o g i k a p o d m i o t ó w i p r e d y k a t ó w . W i e l e z t e g o , co
p o w i e d z i a ł e m o j e d n o s t k o w y m u ż y c i u w y r a ż e ń , d a się roz
c i ą g n ą ć — z o d p o w i e d n i m i m o d y f i k a c j a m i — n a u ż y c i e nie j e d n o
stkowe; to jest n a pewne użycia wyrażeń złożonych z „the",
61 63 6 4
„ a l l t h e " , „ a l l " S „ s o n i e " , „ s o n i e of t h e " e t c , oraz następu
jącego po nich rzeczownika w l i c z b i e m n o g i e j , z p r z y d a w k ą
65 6 6 6 7
a l b o b e z ; n a p e w n e u ż y c i a słów „ t h e y " , „ t h e m " , „ t h o s e " ,
6 8
„ t h e s e " ; wreszcie n a połączenia nazw. W y r a ż e n i a pierwszego
r o d z a j u są szczególnie i n t e r e s u j ą c e . Z g r u b s z a b i o r ą c , i n s p i r o w a n a
przez logikę m a t e m a t y c z n ą , klasyczna k r y t y k a współczesna t a k i c h
d o k t r y n t r a d y c y j n y c h , j a k n a u k a o k w a d r a c i e logicznym czy
o niektórych formach sylogistycznych, tradycyjnie u z n a w a n y c h
z a p o p r a w n e , o p i e r a się n i e d o s t r z e g a n i u s z c z e g ó l n e g o s e n s u ,
w jakim twierdzenia egzystencjalne mogą wynikać implikacyjnie
z r e f e r u j ą c e g o u ż y c i a w y r a ż e ń . T w i e r d z i się, że o g ó l n e s ą d y lo
6 9
giczne, występujące w ezteroczęśeiowej t a b e l i , należy inter
p r e t o w a ć a l b o j a k o p r z e c z ą c e e g z y s t e n c j a l n e ( n p . — j e ś l i idzie
7 0
o sąd A — „ n i e i s t n i e j ą X - y , k t ó r e n i e są Y - a m i " ) , a l b o j a k o
koniunkcje przeczących oraz twierdzących twierdzeń egzystencjal
n y c h , m a j ą c e n p . p o s t a ć (jeśli idzie o s ą d A) „ n i e i s t n i e j ą X - y ,
6 1
„Wszyscy (ci)", „wszystkie (te)", „każdy", „każda".
62
„Wszystek", „wszyscy", „wszystkie", „każdy", „każda", „każde".
0 3
„Niektórzy", „niektóre", „pewien", „pewna", „pewne", „pewni".
0 4
„Niektórzy z (tych a tych)", „niektórzy spośród...", itd. jak w odsy
łaczu (63).
65
„Oni", „one".
,u:
„Ich", „im", „nimi", „nich" itd.
W7
„Ci", „te", „owi", „owe", „tamci", „tamte".
m
„Ci", „te". •
39
* Czyli tzw. ogólne zdania kategoryczne z kwadratu logicznego.
70
Czyli ogól not wierdzacy.
O odnoszeniu się użycia wyrażeń do przedmiotów
71
k t ó r e n i e są Y - a m i , p r z y c z y m i s t n i e j ą X - y " . Z d a n i a k s z t a ł t u I
72
o r a z O — n o r m a l n i e u w a ż a się z a t w i e r d z ą c e e g z y s t e n c j a l n e .
W i d a ć w i ę c , że o b o j ę t n e k t ó r ą z p o w y ż s z y c h a l t e r n a t y w n y c h
m o ż l i w o ś c i się w y b i e r z e , t r z e b a b ę d z i e z r e z y g n o w a ć z t y c h c z y
owych spośród t r a d y c y j n y c h p r a w . D y l e m a t ten jest j e d n a k ż e
fikcją. J e ś l i b o w i e m o w e s ą d y z k w a d r a t u l o g i c z n e g o i n t e r p r e
t u j e m y nie j a k o twierdzące ani nie j a k o przeczące, ani nie j a k o
t w i e r d z ą c e o r a z p r z e c z ą c e — s ą d y e g z y s t e n c j a l n e , lecz j a k o t e g o
r o d z a j u z d a n i a , iż p y t a n i e , c z y u ż y w a s i ę i c h w c e l u
sformułowania twierdzeń prawdziwych, czy fałszy
wych, nie powstaje, wyjąwszy te w y p a d k i , w k t ó r y c h
spełniony został warunek egzystencjalny, dotyczący
terminu w p o d m i o c i e , to wówczas wszystkie tradycyjne
p r a w a pozostają w mocy. P r z y t y m t a interpretacja jest znacznie
b l i ż s z a większości p o w s z e c h n y c h u ż y ć w y r a ż e ń z a c z y n a j ą c y c h się
o d słów „ a l l " o r a z „ s o m e " , a n i ż e l i k t ó r a ś z E u s s e l l o w s k i c h . T y c h
b o w i e m w y r a ż e ń u ż y w a się najczęściej w s p o s ó b r e f e r u j ą c y , czyli
w o d n i e s i e n i u d o czegoś. G d y k o g o ś , o n a s t a w i e n i u r z e c z o w y m
i k o n k r e t n y m a b e z d z i e t n e g o , z a p y t a m y , czy w s z y s t k i e j e g o
dzieci śx>ią, n a p e w n o n i e o d p o w i e : „ t a k " , n a t e j p o d s t a w i e , że n i e
m a d z i e c i ; a l e t e ż nie o d p o w i e z t e g o p o w o d u : „ n i e " . S k o r o n i e m a
o n dzieci, p y t a n i e t o n i e p o w s t a j e . M ó w i ą c t a k , nie t w i e r d z i m y ,
iż n i e m o ż n a u ż y ć z d a n i a : „ W s z y s t k i e m o j e dzieci śpią" — p o t o ,
b y p o i n f o r m o w a ć k o g o ś , że się m a dzieci, l u b w p r o w a d z i ć go co
do tego w błąd. Nie osłabi też b y n a j m n i e j mej tezy, g d y p r z y z n a m y ,
ż e z w r o t ó w w liczbie p o j e d y n c z e j , m a j ą c y c h k s z t a ł t „ t h e s o - a n d - s o " ,
m o ż n a n i e k i e d y u ż y ć w p o d o b n y m celu. A n i r e g u ł y A r y s t o t e l e s a ,
a n i R u s s e l l a n i e o d d a j ą ścisłych w ł a ś c i w o ś c i l o g i c z n y c h ż a d n e g o
w y r a ż e n i a j ę z y k a p o t o c z n e g o ; b o j ę z y k p o t o c z n y n i e m a ścisłych
właściwości logicznych.
O PODOBIEŃSTWIE ZNACZENIA
OD AUTORA
O PODOBIEŃSTWIE ZNACZENIA *
J a k i e w a r u n k i m u s z ą z o s t a ć s p e ł n i o n e , a b y d w i e n a z w y , czyli
o r z e c z n i k i , m i a ł y w j ę z y k u p o t o c z n y m .to s a m o z n a c z e n i e ? W i e l e
b a r d z o r ó ż n y c h o d p o w i e d z i u d z i e l o n o n a t o p y t a n i e , ale m a j ą o n e
j e d n ą c e c h ę w s p ó l n ą : w s z y s t k i e są n i e z a d o w a l a j ą c e .
J e d n a z n a j w c z e ś n i e j s z y c h o d p o w i e d z i s p r o w a d z a się d o t e g o ,
iż d w a o r z e c z n i k i m a j ą t o s a m o z n a c z e n i e , jeżeli o d n o s z ą się d o
t e j s a m e j i s t o t y (esencji) czy idei p l a t o ń s k i e j ; t o j e d n a k n i e w i e l e ,
j a k się z d a j e , p o m a g a , o ile nie w i e m y — a o b a w i a m się, że n i e
w i e m y — w j a k i s p o s ó b się d o w i e d z i e ć , czy j a k i e ś d w a t e r m i n y
o d n o s z ą się d o t e j s a m e j idei p l a t o ń s k i e j .
Wedle bardziej praktycznej propozycji dwa terminy mają
t o s a m o z n a c z e n i e , o ile o d n o s z ą się d o t e j s a m e j idei w u m y ś l e ,
czyli w y o b r a ż e n i a : i n n y m i więc s ł o w y , d w a p r e d y k a t y r ó ż n i ą się
p o d w z g l ę d e m z n a c z e n i o w y m , t y l k o jeżeli m a m y w u m y ś l e o b r a z
czegoś, o d p o w i a d a j ą c y j e d n e m u z n i c h , a d r u g i e m u n i e . T a k t e d y ,
chociaż w rzeczywistości wszystkie pelikany, i tylko one, mają
dziób wielkości jednego galona ł a t w o m o ż e m y sobie w y o b r a z i ć
w r ó b l a czy k a n g u r a z t a k i m d z i o b e m ; a z a t e m p r e d y k a t y „jest
•Odczyt wygłoszony w Klubie Fullerton, w Bryn Mawr College w Pen
sylwanii dnia 14 maja 1949 r. Jestem bardzo zobowiązany Dr Dr Mortonowi
O. White'owi oraz W. V. Quine'owi. z którymi często i z korzyścią dla siebie
dyskutowałem o problemie, który jest tematem tej rozprawy.
1
Galon miara objętości cial płynnych równa 4,55 1.
O podobieństwie znaczenia 417
n i e s p r z e c z n y . W i s t o c i e t o o s t a t n i e p y t a n i e s p r o w a d z a się w ł a ś n i e
d o zagadnienia, czy „ P " oraz mają to samo znaczenie. A po
nieważ zaczęliśmy od p y t a n i a , w jaki sposób rozstrzygnąć, kiedy
d w a orzeczniki mają to samo znaczenie, jesteśmy z p o w r o t e m
w punkcie wyjścia.
Wszystkie te trudności skłaniają do w y p r ó b o w a n i a całkiem
o d m i e n n e j t e o r i i , g ł o s z ą c e j , iż d w a o r z e c z n i k i m a j ą t o s a m o z n a
c z e n i e , z a w s z e i t y l k o jeżeli o d n o s z ą się d o d o k ł a d n i e t y c h s a m y c h
rzeczy, czyli — i n n y m i słowy — m a j ą t ę samą ekstensję. Tezę
t ę częściej a t a k o w a n o , niż p o p i e r a n o ; n i e k t ó r e j e d n a k ze z n a n y c h
a r g u m e n t ó w p r z e c i w n i e j w y d a j ą m i się b e z w a r t o ś c i o w e . P r z y
k ł a d e m j e s t a b s u r d a l n y a r g u m e n t , że e k s t e n s j ą , c z y l i z a k r e s t e r
m i n u , b y w a w r ó ż n y c h c z a s a c h r ó ż n a i że z a t e m w e d l e t e j t e z y
d a n e d w a t e r m i n y mogą b y ć raz synonimiczne, a kiedy indziej nie.
E k s t e n s j ą o r z e c z n i k a s k ł a d a się, o c z y w i s t a , z e w s z y s t k i e g o , d o
c z e g o się o n w p r z e s z ł o ś c i , t e r a ź n i e j s z o ś c i i p r z y s z ł o ś c i o d n o s i ;
ani w y r ó b ciastek, ani ich spożywanie nie zmienia zakresu ter
minu „ciastko".
I n n e p o d o b n e a r g u m e n t y w y s u w a się n i e p r z e c i w t e z i e , że
d w a t e r m i n y m a j ą t o s a m o z n a c z e n i e , o ile m a j ą t e n s a m z a k r e s ,
lecz p r z e c i w k o t e z i e o d m i e n n e j — k t ó r a n a s t u n i e i n t e r e s u j e —
iż e k s t e n s j ą t e r m i n u j e s t j e g o z n a c z e n i e m . O t ó ż p r z e c i w t e j o s t a t
n i e j t e z i e m o ż n a się p o s ł u ż y ć n a s t ę p u j ą c ą a r g u m e n t a c j ą : z a n i m
z d o ł a m y s t w i e r d z i ć , c z y d a n y p r e d y k a t „ P " o d n o s i się d o d a n e j ,
r z e c z y a, m u s i m y u s t a l i ć , co z n a c z y „ P " ; jeżeli z a ś z n a c z e n i e „ P "
t o jego ekstensją, t e d y m u s i m y znać ową ekstensję „ P " — a z a t e m
m u s i m y w i e d z i e ć , c z y „ P " o d n o s i się d o a, z a n i m b ę d z i e m y m o g l i
z a b r a ć się d o u s t a l e n i a , c z y „ P " o d n o s i się d o a. A r g u m e n t a c j a
t a nie m a n a t o m i a s t zastosowania wobec słabszej tezy, głoszącej,
że d w a o r z e c z n i k i m a j ą t o s a m o z n a c z e n i e , jeśli m a j ą t e n s a m z a k r e s ;
m o ż n a bowiem, oczywista, ustalić w drodze indukcji, domnie
m a n i a c z y w j a k i ś i n n y s p o s ó b , iż d w a o r z e c z n i k i m a j ą t e n s a m
z a k r e s , n i e z n a j ą c d o k ł a d n i e w s z y s t k i c h r z e c z y , d o k t ó r y c h się o n e
odnoszą.
M i m o j e d n a k , że w i e l e z p o z o r n y c h z a r z u t ó w u w a ż a m z a
n i e s ł u s z n e , m y ś l ę , że n i e m o ż e m y p o d t r z y m y w a ć n i e z d a j ą c e j
Logika i język 29
420 Nelson Goodman
e g z a m i n u t e z y , iż d w a p r e d y k a t y m a j ą t o s a m o z n a c z e n i e , jeśli m a j ą
tę samą ekstensję. Istnieją p e w n e w y p a d k i , nie podlegające
wątpliwości, kiedy d w a słowa mające tę samą ekstensję nie mają
tego samego znaczenia. „Centaur" i „jednorożec" np., ponieważ
j e d n o i d r u g i e d o n i c z e g o się n i e o d n o s i , m a j ą t e n s a m ( z e r o w y ,
czyli p u s t y ) z a k r e s ; n a p e w n o z a ś r ó ż n i ą się p o d w z g l ę d e m z n a
c z e n i o w y m . M e m a m z a m i a r u u t r z y m y w a ć , że t o ż s a m o ś ć e k s t e n s j i
przy jednoczesnej różnicy znaczeń występuje tylko wówczas, gdy
o w a e k s t e n s j a j e s t z e r o w a ; t a k i e j e d n a k w y p a d k i w y s t a r c z ą i są
najbardziej uderzające.
T r z e b a t e r a z z w r ó c i ć szczególną u w a g ę n a t o , w j a k i , d o
k ł a d n i e , s p o s ó b u p a d ł a o w a w y s u n i ę t a t e z a . O c z y w i ś c i e , jeśli d w a
t e r m i n y mają to samo znaczenie, mają też ten sam zakres; kłopot
p o l e g a n a t y m , że d w a t e r m i n y m o g ą m i e ć t e n s a m z a k r e s , a m i m o
to nie mieć tego samego znaczenia. I d e n t y c z n o ś ć zakresowa jest
w a r u n k i e m koniecznym, nie zaś w y s t a r c z a j ą c y m , tożsamości zna
czeniowej. I n n y m i słowy, różnica ekstensji nie pociąga za sobą
t a k w y r a ź n y c h r o z r ó ż n i e ń , j a k się t o dzieje w w y p a d k u r ó ż n i c y
znaczeń.
Czy z n a c z y t o z a t e m , że m u s i m y p o w r ó c i ć d o o k r o p n e g o
p r z e t r z ą s a n i a k r a i n y nicości w p o s z u k i w a n i u j a k i c h ś u p i o r n y c h
b y t ó w , z w a n y c h „ z n a c z e n i a m i " , r ó ż n y c h o d słów i ich z a k r e s ó w ,
a z n a j d u j ą c y c h się m i ę d z y j e d n y m i a d r u g i m i ? N i e s ą d z ę . M i m o
oczywistej nieadekwatności twierdzenia, k t ó r e ś m y rozważali, myślę,
że z r ó ż n i c y z n a c z e n i o w e j m i ę d z y d o w o l n y m i d w o m a t e r m i n a m i
m o ż n a w pełni zdać sprawę bez w p r o w a d z a n i a czegokolwiek poza
t e r m i n a m i i ich e k s t e n s j a m i . B o o ile j e s t r z e c z ą j a s n ą , że r ó ż n i c y
u
z n a c z e n i o w e j d w ó c h t e r m i n ó w „ P " o r a z „Q n i e z a w s z e t o w a
rzyszy różnica zakresowa, o tyle — j a k myślę — zawsze jej t o
w a r z y s z y r ó ż n i c a z a k r e s ó w p e w n y c h t e r m i n ó w i n n y c h niż „ P "
oraz „ # " . W y j a ś n i j m y t o :
Ponieważ nie istnieją c e n t a u r y ani jednorożce, przeto wszystkie
j e d n o r o ż c e są c e n t a u r a m i i w s z y s t k i e c e n t a u r y są j e d n o r o ż c a m i .
N a s t ę p n i e , w s z y s c y w u j o w i e c e n t a u r ó w są w u j a m i j e d n o r o ż c ó w ;
i w s z y s t k i e s t o p y j e d n o r o ż c ó w są s t o p a m i c e n t a u r ó w . J a k d a l e k o
m o ż e m y się t u p o s u w a ć w u o g ó l n i e n i u ? P o z o s t a w i a j ą c n a b o k u
O podobieństwie znaczenia 421
2
Mniej poprawnie, ale wyraźniej — „stopa kogoś".
29*
422 Nelson Goodman
5
nie jest o s t r y m z a p a c h e m " ; a z a t e m te d w a orzeczniki. „gryzący
z a p a c h " oraz „ostry-zapach" — niezależnie od tego, jaki b y mógł
b y ć z w i ą z e k m i ę d z y i c h p i e r w o t n y m i z a k r e s a m i — r ó ż n i ą się p o d
względem zakresów w t ó r n y c h , a więc i p o d względem znaczeń.
Wreszcie „trójkąt" i „trójbok" mają znaczenia różne, ponieważ
„ t r ó j k ą t , k t ó r y n i e j e s t t r ó j b o k i e m " — t o t r ó j k ą t o d e s k r y p c j a , nie
zaś t r ó j b o k o d e s k r y p c j a . Nie d o c h o d z i m y j e d n a k do absurdalnego
w y n i k u , że „ t r ó j k ą t " r ó ż n i się z n a c z e n i o w o o d „ t r ó j k ą t a " ; n i e za
c h o d z i t u b o w i e m w y p a d e k , w k t ó r y m z w r o t „ t r ó j k ą t , nie b ę d ą c y
t r ó j k ą t e m " j e s t i z a r a z e m n i e j e s t t r ó j k ą t o d e s k r y p c j a *.
T e r a z j e d n a k z o b a c z y m y , j a k d a l e k o ś m y zaszli. J e ś l i r ó ż n i c ę
znaczeniową wyjaśnić w proponowany przeze mnie sposób, to
żadne dwa różne słowa nie mają tego samego znacze
n i a . N a p e w n o d a l i ś m y o d p o w i e d z n a u t y s k i w a n i e , iż p r z y p o m o c y
samego t y l k o t e r m i n u „ekstensją", czyli „ z a k r e s " , nie m o ż n a
uzyskać dostatecznie wyraźnych rozróżnień. Otrzymaliśmy t u
r o z r ó ż n i e n i a t a k w y r a ź n e , j a k t y l k o m o ż n a b y sobie t e g o ż y c z y ć .
R y z y k u j e m y j e d n a k przeciwne zastrzeżenia: czyż b o w i e m m o ż e m y
z a a k c e p t o w a ć k o n k l u z j ę , że d a n e słowo n i e m a z ż a d n y m i n n y m
wspólnego znaczenia, t y l k o z sobą s a m y m ?
Z a n i m z a d e c y d u j e m y , że n i e m o ż e m y p r z y j ą ć t e j k o n k l u z j i
z a n o t u j e m y , iż w t o k u r o z w i j a n i a n a s z e g o k r y t e r i u m w y k a z a l i ś m y
p r z y o k a z j i , że n i e i s t n i e j ą d w a p r e d y k a t y t a k i e , a b y w k a ż d y m
z d a n i u m o ż n a je b y ł o z a s t ą p i ć i n n y m i , n i e z m i e n i a j ą c p r z y t y m
w a r t o ś c i logicznej owego zdania, n a w e t j e ś l i wykluczamy
tzw. k o n t e k s t y intens j onalne, w których występują
1
t a k i e s ł o w a , j a k : „ k o n i e c z n y " , „ m o ż l i w y " , „ a t r y b u t czegoś *,
c z y „ m y ś l c z y j a ś " . J e ś l i w i ę c t r w a m y p r z y t y m , iż d w a r ó ż n e
s ł o w a m a j ą t o s a m o z n a c z e n i e , w ó w c z a s b r a k w z a j e m n e j ich
z a s t ę p o w a l n o ś c i w p e w n y m k o n t e k ś c i e , i n n y m niż p o d a n e , m o ż n a
n a t y c h m i a s t p r z y t o c z y ć j a k o d o w ó d , że s ł o w a t e n i e m a j ą t e g o
s a m e g o z n a c z e n i a . D l a t e g o w y d a j e się o c z y w i s t e , że ż ą d a n i a ,
które zwykle w y s u w a m y wobec k r y t e r i u m tożsamości znaczenio
w e j , s p e ł n i ć m o ż n a t y l k o , jeżeli się u z n a , iż d a n e d w a r ó ż n e orzecz
niki, nigdy nie mają tego samego znaczenia.
T e o r e t y c z n i e z a t e m z r o b i m y l e p i e j , n i g d y n i e m ó w i ą c , że d w a
p r e d y k a t y m a j ą t o s a m o z n a c z e n i e , t y l k o r a c z e j , że z a c h o d z i
między nimi p o d o b i e ń s t w o znaczeniowe — w większym lub
m n i e j s z y m s t o p n i u b ą d ź t e g o czy i n n e g o r o d z a j u . W j ę z y k u p o
t o c z n y m , g d y p o w i a d a m y , że d w a t e r m i n y m a j ą t o s a m o z n a c z e
n i e , z a z w y c z a j w s k a z u j e m y t y l k o , iż r o d z a j i s t o p i e ń i c h p o d o
b i e ń s t w a z n a c z e n i o w e g o w y s t a r c z y d o d o r a ź n e j d y s k u s j i . T o zu
p e ł n i e n i e s z k o d l i w e . M u s i m y j e d n a k p a m i ę t a ć , że w y m a g a n i a
b a r d z o się o d d y s k u s j i d o d y s k u s j i z m i e n i a j ą ; w y s t a r c z y c z ę s t o ,
jeśli d w a t e r m i n y m a j ą t ę s a m ą e k s t e n s j ę p r y m a r n ą , k i e d y i n d z i e j
ż ą d a się t a k ż e i d e n t y c z n o ś c i t y c h c z y i n n y c h z a k r e s ó w w t ó r n y c h .
J e ś l i s t r a c i m y z oczu ową z m i e n n o ś ć i s z u k a ć b ę d z i e m y s t a ł e g o
k r y t e r i u m tożsamości znaczeniowej, k t ó r e by pasowało do tych
r ó ż n i ą c y c h się r o z u m i e ń d a n e g o s ł o w a , a z a r a z e m s p e ł n i a ł o n a s z e
p o s t u l a t y teoretyczne, to wówczas skazani będziemy na wieczny
bałagan.
D l a p o w t ó r z e n i a : z w y k l e się p r z y p u s z c z a , iż z a d o w a l a j ą c a
definicja synonimiczności m u s i o d p o w i a d a ć d w ó m w y m a g a n i o m :
a b y p e w n e p r e d y k a t y b y ł y synonimiczne z i n n y m i oraz a b y jeden
z d w ó c h c z ł o n ó w p a r y s y n o n i m ó w b y ł z a s t ę p o w a l n y p r z e z człon
drugi we wszystkich k o n t e k s t a c h nieintensjonalnych — bez z m i a n y
w a r t o ś c i l o g i c z n e j . W i d z i e l i ś m y j e d n a k , że t e d w a w y m a g a n i a
są n i e z g o d n e . S ł u s z n y s p o s ó b p o s t ę p o w a n i a p o l e g a — j a k się w y
daje — n a wskazaniu stopnia synonimiczności jako — rzec b y
m o ż n a — stopnia wzajemnej zastępowalności, t a k j a k to wyżej
p r o p o n o w a n o , o r a z n a u ś w i a d o m i e n i u s o b i e , iż r e l a c j a ścisłej
synonimiczności m i ę d z y o d m i e n n y m i orzecznikami nie zachodzi.
426 Nelson Goodman
J e s z c z e p a r ę słów d l a z a z n a c z e n i a , j a k się t e n a r t y k u ł u s t o
s u n k o w u j e d o p e w n e j i n n e j k w e s t i i . M ó w i się n i e k i e d y , że z d a n i e
t a k i e , j a k : „ w s z y s t k i e A są B" — j e s t a n a l i t y c z n e , o ile z n a
c z e n i e w y r a ż e n i a B z a w i e r a się w z n a c z e n i u w y r a ż e n i a A. B a
d a n i a n a s z e w y k a z a ł y n i e t y l k o , że d w a r ó ż n e p r e d y k a t y , j a k
u
n p . „A o r a z „ 5 " , n i g d y n i e m a j ą z u p e ł n i e t e g o s a m e g o z n a c z e n i a ,
lecz p o n a d t o t e ż , że n i g d y j e d n o z n a c z e n i e n i e b y w a , że t a k p o w i e m ,
zamknięte w drugim; istnieje bowiem A-deskrypcja nie będąca
P - d e s k r y p c j ą o r a z P - d e s k r y p c j a n i e b ę d ą c a A-deskrypcja. Tak
więc, p r z y n a j m n i e j zgodnie z p r o p o n o w a n ą t u interpretacją ter
m i n u „ a n a l i t y c z n y " , ż a d n e n i e p o w t a r z a j ą c e się t w i e r d z e n i e n i e
b ę d z i e a n a l i t y c z n e . Co n a j w y ż e j m o ż n a p o w i e d z i e ć , że j e s t o n o
w większym lub mniejszym stopniu — niemal analityczne. Wy
s t a r c z y t o m o ż e , b y p r z e k o n a ć w i e l u z n a s , iż n i e p o w t a r z a j ą c e się
twierdzenie również nigdy nie jest absolutnie konieczne, lecz
jedynie w większym czy mniejszym stopniu — prawie konieczne.
O P E W N Y C H RÓŻNICACH Z D A Ń W SPRAWIE
ZNACZENIA
W ś w i e t l e w i e l u d y s k u s j i n a t e m a t m e g o a r t y k u ł u O podo
bieństwie znaczenia p r a g n ę w y j a ś n i ę i r o z s z e r z y ć n i e k t ó r e z g ł ó w n y c h
p r o b l e m ó w t a m p o r u s z o n y c h , n a s t ę p n i e (w części I I ) k r ó t k o o d p o
w i e d z i e ć n a p e w n e u w a g i s z c z e g ó ł o w e , w r e s z c i e z a ś (w części I I I )
z a p r o p o n o w a ć d r o b n ą , lecz — z d a j e się — p o t r z e b n ą p o p r a w k ę *.
Beznadziejna g m a t w a n i n a p r ó b w k i e r u n k u zdefiniowania
synonimiczności za pomocą wyobrażeń, pojęć, możliwości etc.
s k ł a n i a n a s d o s z u k a n i a definicji o g r a n i c z a j ą c e j się w y ł ą c z n i e d o
realnych, a n a w e t fizycznych obiektów. Musimy j e d n a k zdawać
sobie s p r a w ę z f a k t u , iż p e w n e , n a j w i d o c z n i e j n i e s y n o n i m i c z n e
n a z w y l u b p r e d y k a t y o d n o s z ą się d o d o k ł a d n i e t y c h s a m y c h
p r z e d m i o t ó w ; n a j b a r d z i e j u d e r z a j ą c e , lecz n i e j e d y n e p r z y k ł a d y ,
to te, w k t ó r y c h — j a k w w y p a d k u „ c e n t a u r a " oraz „jednorożca" —
żaden z t e r m i n ó w niczego nie oznacza.
J e d n y m z głównych p u n k t ó w mojej poprzedniej rozprawy jest
t o , że r ó ż n i c ę z n a c z e n i o w ą m i ę d z y t a k i m i n a w e t t e r m i n a m i m o ż n a
w y t ł u m a c z y ć b e z o d % ó ł y w a n i a ślę d o c z e g o k o l w i e k p o z a o b i e k t a m i
f i z y c z n y m i . O b r a z y , n p . , są p r z e d m i o t a m i f i z y c z n y m i , a j e d n a k
n i e k t ó r e o b r a z y c e n t a u r ó w ( w ł a ś c i w i e z a ś w i ę k s z o ś ć ) n i e są o b r a
z a m i j e d n o r o ż c ó w . I n n y m i s ł o w y , o ile „ c e n t a u r " o r a z „ j e d n o r o ż e c "
o d n o s z ą się d o d o k ł a d n i e t y c ł i s a m y c h p r z e d m i o t ó w , o t y l e „ o b r a z
c e n t a u r a " o r a z „ o b r a z j e d n o r o ż c a " b y n a j m n i e j n i e o d n o s z ą się
d o t y c h s a m y c h o b i e k t ó w . N a s u w a t o m y ś l , że p o w i n n o się wziąć
p o d u w a g ę n i e t y l k o t o , co s a m d a n y t e r m i n o z n a c z a , lecz r ó w n i e ż
t o , co o z n a c z a j ą z ł o ż e n i a z a w i e r a j ą c e ó w t e r m i n (z t y m , że n i e
może on w nich występować ujęty w cudzysłów). Moja propozycja
polega na t y m , b y t r a k t o w a ć dwa terminy jako synonimiczne —
zawsze i t y l k o w t e d y jeżeli:
a) o d n o s z ą się o n e d o ściśle t y c h s a m y c h p r z e d m i o t ó w ,
b) k a ż d y t e r m i n złożony, p o w s t a ł y przez połączenie p e w n y c h
słów z k t ó r y m ś z r o z w a ż a n y c h t e r m i n ó w , o d n o s i się d o o b i e k t ó w
d o k ł a d n i e t y c h s a m y c h , co t e r m i n z ł o ż o n y , p o w s t a ł y p r z e z p o
ł ą c z e n i e t y c h ż e słów, w i d e n t y c z n y s p o s ó b , z d r u g i m z r o z w a ż a n y c h
terminów.
Z a l e t ą t e g o k r y t e r i u m j e s t t o , że z d a j e o n o s p r a w ę z r ó ż n i c
znaczeniowych między t e r m i n a m i r ó w n o w a ż n y m i , nie odwołując
się p r z y t y m d o n i c z e g o p o z a o b i e k t a m i f i z y c z n y m i . J e ż e l i j e d n a k
m o ż e m y zobrazować t e różnice, k t ó r e nie występują k o n k r e t n i e
w r z e c z y w i s t o ś c i , t o g d z i e w ł a ś c i w i e k o ń c z y się m o ż l i w o ś ć o b r a z o
w e g o r ó ż n i c o w a n i a ? Z a k r e s r e a l i s t y c z n e g o czy p r z e d s t a w i o n e g o
r
o b r a z o w a n i a m o ż e się w y d a w a ć d o s y ć w ąski; w i s t o c i e j e d n a k n i e
i s t n i e j e c z y s t o p r z e d s t a w i e n i o w e o b r a z o w a n i e . Z a w s z e p o j a w i a się
konwencjonalizacja do pewnego stopnia i stopniowo rośnie — od
p r z e d s t a w i e n i a r e a l i s t y c z n e g o , p o p r z e z szkic, o b r a z p ó ł a b s t r a k -
cyjny, z n a k ideograficzny, do słowa w z w y k ł y m j ę z y k u . Szereg
napisów, k t ó r y n a z y w a m y opisem, jest w rezultacie wysoce
s k o n w e n c j o n a l i z o w a n y m o b r a z e m . O p i s j e d n a k , czyli o b r a z o w a
nie s ł o w n e , j e s t i n s t r u m e n t e m t a k d e l i k a t n y m i p o t ę ż n y m , że
f a k t y c z n i e nie m a j ą g r a n i c r o z r ó ż n i e n i a , k t ó r y c h m o ż n a d o k o n a ć
przy jego pomocy. Różnica między człowiekiem m a j ą c y m dwa
dzieścia stóp wzrostu a człowiekiem m a j ą c y m dwadzieścia i j e d n ą
O pewnych różnicach zdań w sprawie znaczenia 429
s e t n ą s t o p y w z r o s t u — j e s t t r u d n a d o n a m a l o w a n i a , lecz ł a t w a
d o s f o r m u ł o w a n i a . Co w i ę c e j , m o ż e m y n a w e t p o d a ć d e s k r y p c j e
t r ó j k ą t a nie będące deskrypcjami trójboku. Oto p a r a dosyć
jaskrawych przykładów:
(1) „ f i g u r a p ł a s k a o t r z e c h k ą t a c h i c z t e r e c h b o k a c h " ,
(2) „ t r ó j k ą t , k t ó r y n i e j e s t t r ó j b o k i e m " .
Ż e t o się d o n i c z e g o nie o d n o s i , n i c n i e s z k o d z i ; opisy c e n t a u r a
r ó w n i e ż d o n i c z e g o się nie o d n o s z ą . A n a w e t jeśli p r z e z c h w i l ę
p o z w o l i m y s o b i e m ó w i ć o m o ż l i w o ś c i , t o n i c n i e s z k o d z i , że o p i s y
t e n i e o d n o s z ą się d o n i c z e g o m o ż l i w e g o . I d z i e o t o , że m i m o iż
t r ó j k ą t y n i e b ę d ą c e t r ó j b o k a m i n i e i s t n i e j ą , a n a w e t nie są m o ż l i w e ,
m a m y p r z e d s o b ą w p r z y k ł a d a c h ( 1 ) o r a z (2) d e s k r y p c j e t a k i c h
t r ó j k ą t ó w . „ D e s k r y p c j a t r ó j k ą t a " z a t e m o d n o s i się d o p e w n e g o
s z e r e g u n a p i s ó w , d o k t ó r y c h n i e o d n o s i się „ d e s k r y p c j a t r ó j b o k u " .
„ T r ó j k ą t " więc i „ t r ó j b o k " r ó ż n i ą się j e d n ą p r z y n a j m n i e j ze s w y c h
o d p o w i a d a j ą c y c h sobie e k s t e n s j i w t ó r n y c h , a w z w i ą z k u z t y m
r ó ż n i ą się — w e d l e n a s z e g o k r y t e r i u m — z n a c z e n i e m . N a z a s a d z i e
p o d o b n e j a r g u m e n t a c j i k a ż d e d w a t e r m i n y * r ó ż n i ą się p o d wzglę
dem znaczeniowym.
J e s t Rzeczą o c z y w i s t ą , że nie m o g ę p r e c y z y j n i e z d e f i n i o w a ć
d e s k r y p c j i , t a k s a m o j a k nie m o g ę p r e c y z y j n i e z d e f i n i o w a ć o b r a
z ó w . Ścisłe i w y c z e r p u j ą c e z d e f i n i o w a n i e o b r a z ó w c e n t a u r ó w
b y ł o b y n i e m n i e j t r u d n e niż ścisłe i w y c z e r p u j ą c e z d e f i n i o w a n i e
d e s k r y p c j i t r ó j k ą t ó w . T u j e d n a k w y m a g a się co n a j w y ż e j , a b y
istniała znaczna liczba jasnych p r z y k ł a d ó w i a b y z w y p a d k a m i
a n o r m a l n y m i i p a r a d o k s a l n y m i m o ż n a b y ł o się o b c h o d z i ć w e d l e
r o z s ą d n y c h r e g u ł . W n a s t ę p n e j części p r z e d y s k u t u j ę pewne
kwestie, które zostały wysunięte w związku z zastosowaniami
„deskrypcji t r ó j k ą t a " ; istnieją j e d n a k inne t e r m i n y złożone,
mające łatwiejszy do wyszczególnienia zasięg zastosowań, k t ó r e
mogą równie dobrze posłużyć do przeprowadzenia a r g u m e n t a c j i
1
poprzedniego ustępu. N p . „literał English triangle word" m o ż n a
p r z y j ą ć j a k o z w r o t , o d n o s z ą c y się d o t y c h w ł a ś n i e n a p i s ó w , k t ó r e
2
są e g z e m p l a r z a m i s ł o w a „ t r i a n g l e " , a „ l i t e r a ł E n g l i s h t r i l a t e r a l
3
w o r d " — j a k o o d n o s z ą c y się w ł a ś n i e d o e g z e m p l a r z y s ł o w a
4
„trilateral" — a zatem, na podstawie podobnej argumenta
cji, k a ż d e d w a t e r m i n y r ó ż n i ą się p o d w z g l ę d e m z n a c z e n i o
w y m *.
D o b r z e sobie z d a j ę s p r a w ę z t e g o , że p o w i n n o się r o z w a ż y ć
różne, możliwe do przyjęcia, p o d s t a w y do wykluczenia t y c h przy
k ł a d ó w ( z o b . część I I ) ; a l e d o w o d z e n i e , iż k a ż d e d w a t e r m i n y
r ó ż n i ą się p o d w z g l ę d e m z n a c z e n i o w y m , n i e j e s t b y n a j m n i e j
m o i m zasadniczym celem. P r o b l e m najważniejszy, t o zajmować
się p o r ó w n y w a n i e m z n a c z e ń — b e z o d w o ł y w a n i a się d o i n t e n s j i ,
p o s t a w czy modalności. P r o p o n o w a n e k r y t e r i u m , o p a r t e n a poję
ciach ekstensji p i e r w o t n y c h i w t ó r n y c h , czyni zadość t e m u wy
maganiu, a p o n a d t o z powodzeniem tłumaczy oczywiste różnice
znaczeniowe, nawet między terminami równoważnymi, takimi jak
„centaur" oraz „jednorożec". W o b e c t y c h zalet skłonny jestem
p r z y j ą ć w i d o m ą k o n s e k w e n c j ę , iż ż a d n e d w a t e r m i n y n i e są s y n o -
n i m i c z n e . K a ż d y , k t o w y k a ż e , że k o n k l u z j a t a w c a l e n i e w y n i k a
b ą d ź że m o ż n a ją w y k l u c z y ć za p o m o c ą o d p o w i e d n i c h z a s t r z e ż e ń ,
s p r a w i p o p r o s t u , że m o j e k r y t e r i u m d a się t y m p o w s z e c h n i e j
p r z y j ą ć . J a j e d n a k u w a ż a m , iż k r y t e r i u m t e g o b y n a j m n i e j n i e
d y s k w a l i f i k u j e t e n r e z u l t a t , że ż a d n e d w a t e r m i n y n i e są a b s o l u t n i e
s y n o n i m i c z n e ; w y d a j e m i się b o w i e m , że r a c z e j z w y n i k i e m t y m
n i e j e s t e ś m y o s w o j e n i , niż że n i e m o ż n a go t o l e r o w a ć . T o , że t a k
b a r d z o t r u d n o znaleźć w p r a k t y c e jakiekolwiek d w a terminy,
które n a pewno mają dokładnie to samo znaczenie, otwiera drogę
d o p r z y j ę c i a p o g l ą d u , iż n i e i s t n i e j ą s y n o n i m y a b s o l u t n e , lecz
II
P a n E u d n e r m a r a c j ę m ó w i ą c *, że p r a g n ą ł b y m , a b y k a ż d e
o s t a t e c z n e t w i e r d z e n i e w p r z e d s t a w i e n i u m y c h p o g l ą d ó w sfor
m u ł o w a n e b y ł o w t e r m i n o l o g i i ściśle n o m i n a l i s t y c z n e j , t r a k t u j ą c e j
słowa jako k o n k r e t n e napisy czy zdarzenia, z k t ó r y c h pewne
o k r e ś l a się r a c z e j j a k o r e p l i k i * * i c h o d p o w i e d n i k ó w niż j a k o
poszczególne egzemplarze wspólnego t y p u . Teraz j e d n a k myślę,
że p . E u d n e r się m y l i , a p a n i E o b b i n s *** m a r a c j ę , jeśli idzie
o konsekwencje takiego stwierdzenia. Wcale z tego nie w y n i k a ,
że k a ż d e d w a k o n k r e t n e — wypowiedziane b ą d ź n a p i s a n e — wy
r a ż e n i a r ó ż n i ą się p o d w z g l ę d e m z n a c z e n i o w y m , lecz j e d y n i e , że
różnica t a k a zachodzi między k a ż d y m i dwoma k o n k r e t n y m i —
w y p o w i e d z i a n y m i b ą d ź n a p i s a n y m i — w y r a ż e n i a m i , o ile j e d n o
nie jest repliką drugiego.
Dlatego nie należy oczekiwać „fantastycznych r e z u l t a t ó w " ,
o k t ó r y c h w s p o m i n a p a n E o l l i n s ****. G ł ó w n y m j e d n a k j e g o z a r z u
t e m j e s t t o , że definicja s y n o n i m i c z n o ś c i , g ł o s z ą c a o d m i e n n o ś ć z n a
c z e n i o w ą k a ż d y c h d w ó c h t e r m i n ó w , z a n a d t o o d b i e g a o d zrwykłej
p r a k t y k i j ę z y k o w e j . Prima jacie j e s t t o d o s y ć s ł u s z n e ; ale o w o
o d e j ś c i e o d z w y k ł e g o r o z u m i e n i a j e s t m n i e j d r a s t y c z n e i lepiej
u m o t y w o w a n e , niż się z r a z u w y d a j e . Z a ł ó ż m y , że m a m y s t o s
b e l e k d r e w n i a n y c h , p r z y c z y m część z n i c h j e s t — p r a k t y c z n i e
r z e c z b i o r ą c — j e d n a k o w e j d ł u g o ś c i . Czy p a n E o l l i n s n i e z g o d z i się
n a z m i e r z e n i e i c h , p o k t ó r y m o k a ż e się, że n i e m a t a m d w ó c h b e l e k
d o k ł a d n i e t e j s a m e j d ł u g o ś c i ? T o p r a w d a , że o d k a ż d e j definicji
w y m a g a m y , a b y d o p e w n e g o s t o p n i a z g a d z a ł a się z c o d z i e n n ą
j e d n o l e ż y n a p ó ł n o c o d d r u g i e g o ; i z d a j e się t o p r z e c z y ć teifljij
że m o ż e m y z d e f i n i o w a ć p r e d y k a t „ p o ł o ż o n y n a p ó ł n o c o d " —
w o d p o w i e d n i i p o ż y t e c z n y s p o s ó b , n i e w s p o m i n a j ą c o położeniu
j a k i e g o ś o k r e ś l o n e g o m i a s t a . W y d a j e się, że p . T h o m s o n sprzeciwia
się r a c z e j w s z e l k i e j definicji t e r m i n ó w o g ó l n y c h , nie z a ś że wskazuj*
jakąś specjalną trudność, związaną z synonimicznością. Nie mogę
t e ż z g o d z i ć się z a r g u m e n t e m p . T h o m s o n a , iż jeśli p r a g n ę u ż y w a ć
w y r a ż e n i a „ o b r a z c e n t a u r a " , n i e u m i e j ą c ściśle go z d e f i n i o w a ć ,
t o r ó w n i e ż p o w i n i e n e m m i e ć o c h o t ę n a p o s ł u g i w a n i e się z w r o t e m
„ i d e a p l a t o ń s k a c e n t a u r a " . R ó ż n i c a p o l e g a n a t y m , że j a p r z e c i e ż
z n a m p e w n e rzeczy, do k t ó r y c h t e r m i n „obraz c e n t a u r a " w sposób
o c z y w i s t y się o d n o s i , n i e z n a m z a ś n i c z e g o , co b y o d p o w i a d a ł o
t e r m i n o w i „idea p l a t o ń s k a c e n t a u r a " . R a d b y m mieć pełną ekspli-
kację „obrazu", aby ustalić wypadki graniczne; natomiast wy
t ł u m a c z e n i a „idei p l a t o ń s k i e j " p o t r z e b u j ę , z a n i m w ogóle b ę d ę
mógł stosować to wyrażenie.
W i e l e k w e s t i i p o w i t a ł o w z w i ą z k u z t y m , co t o j e s t d e s k r y p c j a *.
N i e p o t r z e b a t u p e ł n e j definicji. J e ś l i z w i e r z ę , k t ó r e w ł a ś n i e w i
dzimy, jest niedźwiedziem p o l a r n y m , t o zagadnienie, czy n a naszej
wyspie istnieją niedźwiedzie polarne, zostaje rozwiązane, choć
b y ś m y n a w e t a n i nie wiedzieli, j a k zdefiniować t e r m i n „niedźwiedź
p o l a r n y " , a n i n i e b y l i p e w n i , czy o d n o s i się o n d o p e w n y c h i n n y c h
z w i e r z ą t . D l a w y k a z a n i a , że d w i e e k s t e n s j ę w t ó r n e są r ó ż n e ,
potrzebny jest tylko jeden stosowny wypadek. Jeśli p a m i ę t a m y ,
że m o ż n a d o s k o n a l e o p i s a ć coś, co n i e j e s t k o n k r e t n e a n i n a w e t
możliwe, to wówczas „trójkąt równoramienny", „trójkąt, którego
s u m a k ą t ó w wynosi 1 1 0 - s t o p n i " oraz „trójkąt nie będący trój-
bokiem" będą to dla nas — wszystko — deskrypcje trójkąta,
z g o d n e ze z w y k ł ą p r a k t y k ą j ę z y k o w ą . W i n n y c h w y p a d k a c h ,
t e g o , że n i e m a j a k i e j ś f o r m a l n e j s y s t e m a t y z a c j i — k a ż d y z t y c h
d ł u ż s z y c h z w r o t ó w n a d a j e się n a r ó w n i z i n n y m i j a k o j e d n o
z rozwinięć rozważanego z w r o t u . Czy więc p . Ciarkę wyklucza
złożenia, k t ó r e mają rozwinięcie wymieniające r o z w a ż o n y t e r m i n f
Wówczas wyklucza wszelkie złożenia; n a w e t bowiem wyrażenie
„biała łódź" m o ż n a p o n o w n i e rozpisać n a „biała rzecz, do której
o d n o s i się « ł ó d ź » " . C z y t e ż r a c z e j w y k l u c z a o n z ł o ż e n i a , k t ó r y c h
k a ż d e r o z w i n i ę c i e o d n o s i się d o w y r a ż e ń z a w i e r a j ą c y c h r o z w a ż a n y
t e r m i n ? W ó w c z a s — p o n i e w a ż r o z w i n i ę c i e o c z y w i ś c i e m u s i się
o d n o s i ć d o t e g o w ł a ś n i e , d o czego o d n o s i się p i e r w o t n e złożenie —
m ó g ł b y sobie d a r o w a ć całe t o mówienie o rozwinięciach i po
p r o s t u w y r u g o w a ć z ł o ż e n i a , k t ó r e o d n o s z ą się d o t a k i c h w y r a ż e ń .
T a k c z y t a k — w y k l u c z a n i e t a k i e j e s t b e z s k u t e c z n e ; o ile b o w i e m
p o z w a l a p o z b y ć się „ d e s k r y p c j i t r ó j k ą t a " o r a z z w r o t u „ l i t e r a ł
English triangle word", o tyle nie prowadzi do usunięcia zwrotów
7
„non-English triangle description" czy „literał G e r m a n triangle
8
w o r d " , k t ó r e służą d o t e g o s a m e g o celu. M o c n i e j s z e z a k a z y ,
k t ó r e ł a t w o p r z y c h o d z ą n a m y ś l , r ó w n i e ż o k a z u j ą się n i e o d p o
wiednie.
III
C z y t e l n i k j e d n a k m o ż e m i e ć w r a ż e n i e , iż z ł o ż e n i a p r z y t a c z a n e
w t o k u w y c i ą g a n i a w n i o s k u , że w s z e l k i e d w a t e r m i n y r ó ż n i ą się
p o d w z g l ę d e m z n a c z e n i o w y m , są w p e w n y m sensie w y j ą t k o w e
i b a n a l n e o r a z że o s t a t e c z n i e m u s i się z n a l e ź ć s k u t e c z n y s p o s ó b
ich usunięcia. Poczucie t a k i e m o g ę zrozumieć; g d y j a k a ś j e d n a
forma złożenia m a o d m i e n n ą ekstensję dla każdego t e r m i n u ,
f a k t , iż m a o n a r ó ż n e e k s t e n s j ę d l a d a n y c h d w ó c h t e r m i n ó w , n i e
jest niczym u d e r z a j ą c y m ani specjalnie interesującym. P o p r o s t u
z a t e m w y k l u c z m y k a ż d e wyrażenie złożone, którego odpowiedniki,
będące złożeniami wszelkich dwóch t e r m i n ó w , mają o d m i e n n e
e k s t e n s j ę . M e z a b e z p i e c z a m y się b y n a j m n i e j w t e n s p o s ó b p r z e c i w
r e z u l t a t o w i , w e d l e k t ó r e g o ż a d n e d w a t e r m i n y nie są s y n o n i m i c z n e ,
7
„Nieangielska deskrypcja trójkąta".
8
„Dosłowny niemiecki odpowiednik trójkąta"
Logika i język
30
4-30 Nelson Goodman
Z w y p o w i e d z i t a k i c h , j a k : (1) „ S e n e k a p o w i e d z i a ł , że c z ł o w i e k
j e s t s t w o r z e n i e m r o z u m n y m " o r a z (A) „ K o l u m b w i e r z y ł , że Z i e m i a
jest okrągła", najbardziej oczywista analiza czyni wypowiedzi
o pewnych bytach abstrakcyjnych, które nazywać będziemy
„ s ą d a m i w sensie l o g i c z n y m " fw i n n y m j e d n a k n i ż u C a r n a p a
r o z u m i e n i u t e g o t e r m i n u ) , m i a n o w i c i e s ą d e m , że c z ł o w i e k j e s t
s t w o r z e n i e m r o z u m n y m , o r a z s ą d e m , że Z i e m i a j e s t o k r ą g ł a ; t e
w ł a ś n i e s ą d y t r a k t u j e się — o d p o w i e d n i o — j a k o p r z e d m i o t t w i e r
dzenia Seneki oraz przedmiot wierzenia K o l u m b a . M e będziemy
t u o m a w i a ć t e j o c z y w i s t e j a n a l i z y ; p r z y z n a m y t y l k o , że g r o ż ą j e j
w e w n ę t r z n e t r u d n o ś c i i k o m p l i k a c j e , u j a w n i a j ą c e się, s k o r o t y l k o
próbujemy systematycznie sformułować składnię języka, w k t ó r y m
m o ż l i w e są t a k i e w y p o w i e d z i , j a k (1) o r a z (A). C e l e m z a ś n a s z y m
j e s t z w r ó c e n i e u w a g i n a coś, co — j a k s ą d z i m y — s t a n o w i z a r z u t
nie d o p o k o n a n i a p r z e c i w k o i n n y m a n a l i z o m , k t ó r e usiłują o b e j ś ć
się b e z s ą d ó w w sensie l o g i c z n y m — n a k o r z y ś ć t a k i c h b a r d z i e j
k o n k r e t n y c h rzeczy, j a k zdania.
J a k o faktycznie podejmowane bądź możliwe p r ó b y zanalizo
w a n i a (1) p r z y p o m o c y p o j ę c i a z d a n i a , p r z y t a c z a m y : (2) „ S e n e k a
n a p i s a ł s ł o w a : « C z ł o w i e k j e s t s t w o r z e n i e m r o z u m n y m » " ; (3) „ S e
1 U
n e k a n a p i s a ł s ł o w a : « R a t i o n a l e e n i m a n i m a l e s t h o m o » ; (4) „ S e -
n i a (1) j e s t t a k ż e n i e d o p r z y j ę c i a . N a w e t b o w i e m n i e m o ż n a t w i e r
d z e n i a (1) w y w n i o s k o w a ć — n a p o d s t a w a c h w y ł ą c z n i e logicz
n y c h — ze z d a n i a (6), c h y b a t y l k o o ile z r o b i m y u ż y t e k z infor
m a c j i f a k t y c z n e j , k t ó r e j w (6) n i e m a , m i a n o w i c i e i ż : „ M a n is
a r a t i o n a l a n i m a l " , z n a c z y p o a n g i e l s k u , że c z ł o w i e k j e s t s t w o r z e
niem rozumnym.
Zgodnie z sugestią Langforda * m o ż e m y jaskrawiej p o k a z a ć ,
że (6) n i e n a d a j e się j a k o i n t e r p r e t a c j a w y p o w i e d z i (1), m i a n o w i c i e
przekładając te zdania na inny język, powiedzmy niemiecki,
i s p o s t r z e g a j ą c , iż o w e d w i e p r z e ł o ż o n e w y p o w i e d z i m i a ł y b y d l a
N i e m c a z n a c z e n i a w s p o s ó b o c z y w i s t y r ó ż n e (o ile j e s z c z e z a ł o ż y m y ,
iż n i e z n a o n z u p e ł n i e a n g i e l s k i e g o ) . P r z e k ł a d e m n a n i e m i e c k i
w y p o w i e d z i (1) b ę d z i e : (1') „ S e n e c a h a t g e s a g t , d a s s d e r M e n s c h
3
ein v e r m i n f t i g e s T i e r s e i " . W p r z e k ł a d z i e z d a n i a (6) słowo „ E n
4 5
glish" należy, oczywista, przełożyć n a „Englisch" (a n i e n a
6
D e u t s c h " ) , z a ś : „ M a n is a r a t i o n a l a n i m a l " — n a : „ M a n is a r a
t i o n a l a n i m a l " (a n i e n a : „ D e r M e n s c h i s t e i n v e r n u n f t i g e s
7
Tier" ).
S t o s u j ą c z a m i a s t p r z e k ł a d u ( j a k w (6)) — m o c n i e j s z e w y m a
ganie izomorfizmu intensjonalnego, Carnap dokonałby następu
jącej a n a l i z y w y p o w i e d z i o w i e r z e n i u ( A ) : (B) „ I s t n i e j e z d a n i e
w s y s t e m i e s e m a n t y c z n y m S ' — t a k i e , ż e : (a) & j e s t i n t e n s j o -
{
n a l n i e i z o m o r f i c z n e w z g l ę d e m : « Z i e m i a j e s t o k r ą g ł a » , o r a z (b) K o
lumb skłonny jest potwierdzić J e d n a k ż e izomorfizm intensjo-
n a l n y , co w i d a ć z C a r n a p o w s k i e j definicji t e g o p o j ę c i a , j e s t r e l a c j ą
m i ę d z y p a r a m i u p o r z ą d k o w a n y m i , z k t ó r y c h k a ż d a s k ł a d a się z e
z d a n i a o r a z s y s t e m u s e m a n t y c z n e g o . S t ą d (B) n a l e ż a ł o b y p o
n o w n i e n a p i s a ć w t a k i e j o t o p o s t a c i : (C) „ I s t n i e j e z d a n i e S i
w s y s t e m i e s e m a n t y c z n y m S ' — t a k i e , ż e : (a) © j a k o z d a n i e
f
8
j e s t o k r ą g ł a » , j a k o z d a n i a p o l s k i e g o , o r a z (b) K o l u m b s k ł o n n y
był potwierdzić ©- jako zdanie systemu S'".
t
J a k o i n t e r p r e t a c j a z d a n i a (1) o d p o w i e d n i k i e m (0) b y ł o b y —
w y d a j e się — n a s t ę p u j ą c e z d a n i e : (7) „ I s t n i e j e z d a n i e S - w s y
t
s t e m u S ' j e s t i n t e n s j o n a l n i e i z o m o r f i c z n e w z g l ę d e m : «Człowiek
9
j e s t s t w o r z e n i e m r o z u m n y m » , j a k o z d a n i a p o l s k i e g o , o r a z (b) Se
neka napisał Q jako zdanie systemu S'".
i
I z n o w u L a n g f o r d o w s k a m e t o d a p r z e k ł a d u w y k a z u j e , iż (C) n i e
d a się u t r z y m a ć j a k o i n t e r p r e t a c j a w y p o w i e d z i (A), (7) z a ś — j a k o
i n t e r p r e t a c j a w y p o w i e d z i (1).
II
W t y m , co n a s t ą p i , z a k ł a d a się, że s ł o w o „ E n g l i s h " p o a n g i e l s k u
i słowo „ E n g l i s c h " p o n i e m i e c k u m a j ą s e n s z a w i e r a j ą c y o d n i e
sienie d o k w e s t i i p r a g m a t y c z n y c h (w z n a c z e n i u M o r r i s a i C a r -
n a p a ) —> n p . coś t a k i e g o : „ j ę z y k , k t ó r y m p o s ł u g i w a n o się p o
wszechnie w Wielkiej B r y t a n i i i S t a n a c h Zjednoczonych w r. 1949".
J a k o a l t e r n a t y w n e m o ż n a b y r o z w a ż y ć rozumienie t y c h słów
w t a k i m m n i e j więcej z n a c z e n i u : „ j ę z y k , d o k t ó r e g o s t o s u j ą się
takie a takie reguły semantyczne", przy czym zostałaby p o d a n a
l i s t a r e g u ł , w y s t a r c z a j ą c a d o t e g o , b y s t a ł o się p e w n e , iż i s t n i e j e
t y l k o j e d e n j ę z y k , k t ó r y o d p o w i a d a d a n e m u opisowi.^ W ó w c z a s
z a r z u t , że (1) n i e j e s t n a s t ę p s t w e m l o g i c z n y m t w i e r d z e n i a (6)
l u b (7), b y ł b y m n i e j b e z p o ś r e d n i , a m o ż e w ogóle b y u p a d ł .
A b y pójść za t ą o s t a t n i ą możliwością, a z a r a z e m nie o m a w i a ć
T
szczegółowo owej listy w y m a g a n y c h reguł s e m a n t y c z n y c h . w na
s t ę p u j ą c y s p o s ó b z m o d y f i k u j e m y n a s z z a r z u t w o b e c (7) j a k o
i n t e r p r e t a c j i z d a n i a (1). A n a l o g i c z n i e d o p r o p o z y c j i d l a A n
g l i k ó w , b y (1) z i n t e r p r e t o w a ć j a k o (7), m a m y p r o p o z y c j ę d l a
8
W oryginale fragment w cudzysłowie strzałkowym (« ») podano po
angielsku («The World is round») i stąd określono jako zdanie angielskie.
9
Tu także w oryginale zdanie w cudzysłowie strzałkowym (« ») podano
po angielsku («Man is a rational animal») i stąd określono jako zdanie an
gielskie.
O Carnapowskiej analizie zdań o twierdzeniu i o wierzeniu 441
M e m c ó w , b y (1') z i n t e r p r e t o w a ć j a k o (1"): „ E s g i b t e i n e n S a t z Q {
1 0
hat" .
T e d w i e p r o p o z y c j e , d z i ę k i ich ś c i s ł e m n p a r a l e l i z m o w i , u t r z y
m u j ą się a l b o u p a d a j ą p o s p o ł u . J e d n a k ż e ( 7 " ) p o n i e m i e c k u
o r a z (7) p o a n g i e l s k u n i e są w z a j e m s w y m i p r z e k ł a d a m i w ż a d n y m
m o ż l i w y m d o p r z y j ę c i a z n a c z e n i u . W szczególności z a ś n i e są o n e
i n t e n s j o n a l n i e i z o m o r f i c z n e . A jeżeli r o z w a ż y m y a n g i e l s k i e z d a
n i e : (a) „ J o h n b e l i e v e s t h a t S e n e c a s a i d t h a t m a n is a r a t i o n a l
n
a n i m a l " , oraz jego przekład n a język niemiecki (a'), to zoba
c z y m y , że z d a n i a , d o k t ó r y c h się d o c h o d z i j a k o d o d o m n i e m a n y c h
i n t e r p r e t a c j i z d a ń (a) o r a z ( a ' ) , m o g ą n a w e t m i e ć p r z e c i w n ą w a r
t o ś ć logiczną, k a ż d e o d p o w i e d n i o w s w y m j ę z y k u ; J o h n b o w i e m ,
choć zna reguły s e m a n t y c z n e zarówno języka angielskiego, j a k
i niemieckiego, niemniej j e d n a k może nie umieć wyciągnąć pew
nych spośród logicznych (bądź innych) konsekwencji owych
reguł.
1 0 r
„Istnieje zdanie Bi w systemie semantycznym S — takie, że: (a) Bi jako
zdanie systemu S' jest intensjonalnie izomorficzne względem: «Der Mensch
ist ein vernunftiges Tier» jako zdania niemieckiego oraz (b) Seneka napisał
<Bi jako zdanie systemu S'".
1 1
„Jan wierzy, że Seneka powiedział, iż człowiek jest stworzeniem ro
zumnym".
P. T. Geach
(1) Czy k i e d y k o l w i e k m i a ł e ś ż o n ę ?
(2) Czy t w o j a ż o n a u m a r ł a ?
(3) Czy j e s t e ś o d t e g o c z a s u b a r d z i e j szczęśliwy?
P o s t a w i e n i e p y t a n i a (2) z a k ł a d a t w i e r d z ą c ą o d p o w i e d ź n a p y
t a n i e (1); jeśli p r a w d z i w a o d p o w i e d ź n a p y t a n i e (1) j e s t p r z e
c z ą c a , p y t a n i e (2) n i e p o w s t a j e . S t a w i a j ą c p y t a n i e (3), z a k ł a d a m y
o d p o w i e d ź t w i e r d z ą c ą n a p y t a n i e (2); o ile p y t a n i a (2) n i e p o s t a
w i o n o b ą d ź o ile p r a w d z i w a n a n i e o d p o w i e d ź j e s t p r z e c z ą c a ,
t o w ó w c z a s p y t a n i e (3) n i e p o w s t a j e . G d y z a ś p y t a n i e n i e
powstaje, jedynie p o p r a w n y m sposobem udzielenia odpowiedzi
j e s t p o w i e d z e n i e t e g o w ł a ś n i e , że d a n e p y t a n i e w ogóle n i e
powstało, i wyjaśnienie, dlaczego; „ k r ó t k a " odpowiedź, twier
dząca albo przecząca, wprawdzie pod względem g r a m a t y c z n y m
i logicznym możliwa, jest j e d n a k n i e w ł a ś c i w a . M e jest to w b r e w
p r a w o m s p r z e c z n o ś c i i w y ł ą c z o n e g o ś r o d k a ; głoszą o n e b o w i e m
t y l k o t y l e , że j e ż e l i p y t a n i e p o w s t a ł o , t o o d p o w i e d z i „ t a k " i „ n i e "
w y k l u c z a j ą się w z a j e m n i e , czyli są r o z ł ą c z n i e a l t e r n a t y w n e .
P o d o b n i e , p y t a n i e „ I s t h e p r e s e n t K i n g of F r a n c e b a l d ? " p o
ciąga za sobą d w a i n n e p y t a n i a :
(4) Czy k t o ś j e s t w t e j c h w i l i k r ó l e m F r a n c j i ?
(5) Czy i s t n i e j ą w t e j c h w i l i r ó ż n i l u d z i e , z k t ó r y c h k a ż d y j e s t
królem Francji?
n i e z a w s z e p o p r z e d z o n e b y w a z a ł o ż e n i e m , iż o d p o w i e d ź n a
p y t a n i e (4) b y ł a t w i e r d z ą c a , a o d p o w i e d ź n a p y t a n i e (5) — p r z e
cząca. Ponieważ, j a k słusznie z a u w a ż a Eussell, t e dwie odpo
w i e d z i ł ą c z n i e są r ó w n o w a ż n e l o g i c z n i e z d a n i u : „ t h e p r e s e n t K i n g
3
of F r a n c e e x i s t s " , a z a t e m , g d y b y się t e d w i e o d p o w i e d z i z a w s z e
z a k ł a d a ł o , m ó w i ą c „ t h e K i n g of F r a n c e " , n i e m o ż n a b y z a d a ć
4
p y t a n i a , c z y istnieje k t o ś , k t o „jest królem F r a n c j i " , n i e zakła
dając zarazem, że faktycznie i s t n i e j e ktoś taki; a t o jest absurd.
Eussellowska analiza zwykłych twierdzeń e g z y s t e n c j a l n y c h ,
z a w i e r a j ą c y c h d e s k r y p c j e o k r e ś l o n e , t a k i c h j a k „ t h e K i n g of
5
F r a n c e exists" , jest całkiem trafna. P o n a d t o zaś analiza t a daje
d o b r e w y n i k i , g d y „ t h e K i n g of F r a n c e " j e s t p r e d y k a t e m
l o g i c z n y m , czyli o r z e c z n i k i e m l o g i c z n y m ; „ G e o r g e Y I is n o t
6
t h e K i n g of F r a n c e " j e s t r ó w n o w a ż n e l o g i c z n i e z d a n i u : „ e i t h e r
G e o r g e V I is n o t a K i n g of F r a n c e , o r t h e r e a r e s e v e r a l p e o p l e
7
e a c h of w h o m is a K i n g of F r a n c e " — i n i e s t w i e r d z a a n i n i e
zakłada, że istnieje pewien obecny król Francji. ( W s a m y m twier
d z e n i u e g z y s t e n c j a l n y m s ł o w a „ t h e K i n g of F r a n c e " , n i e z a ś
8
„ e x i s t s " , są o r z e c z n i k i e m l o g i c z n y m ; t w i e r d z e n i e t o b o w i e m
j e s t l o g i c z n i e r ó w n o w a ż n e z d a n i u „ s o m e b o d y is t h e K i n g of
9
F r a n c e " .) N a t o m i a s t teoria Eussella załamuje się, g d y chodzi
o z d a n i a , w k t ó r y c h „ t h e K i n g of F r a n c e " j e s t p o d m i o t e m
l o g i c z n y m , t a k i e j a k : „ t h e K i n g of F r a n c e is b a l d " o r a z „ a n
3
„Obecny król Francji istnieje"; — ściślej zaś: „(ten o t o jedyny) obecny
król Francji istnieje".
4
KSciślej: „jest (tym oto jedynym) królem Francji".
6
„Król Francji istnieje"; ściślej zaś — ze względu na wystąpienie ro
dzajnika określonego „the": „Istnieje (ten oto jedyny) król Francji".
6
„Jerzy V I nie jest królem Francji", ściślej zaś — ze względu na ro
dzajnik określony „the": „Jerzy VI nie jest (tym oto jedynym) królem Francji".
7
„Albo Jerzy VI nie jest królem Francji, albo też istnieje kilku ludzi,
z których każdy jest królem Francji"; ściślej zaś ze względu na to, że w ory
ginale występuje t u dwukrotnie rodzajnik nieokreślony „a": „albo Jerzy VI
nie jest (jakimś) królem Francji, albo też istnieje kilku ludzi, z których każdy
jest (jakimś) królem Francji".
8
„Istnieje".
9
„Ktoś jest królem Francji'; ściślej zaś — z uwagi na wystąpienie ro
dzajnika określonego „the" — „Ktoś jest (jedynym) królem Francji".
446 P. T. Geach
1 0
a s s a s s i n ha^f s t a b b e d t h e K i n g of F r a n c e " . Z d a n i a t a k i e z a k ł a
d a j ą o d p o y i e d ź t w i e r d z ą c ą n a p y t a n i e : „ d o e s t h e p r e s e n t K i n g of
1 1
F r a n c e e x i s t ? " ; a że o d p o w i e d ź t a k a j e s t f a ł s z e m , p r z e t o u ż y c i e
z w r o t u „ t h e K i n g of F r a n c e " w r o l i p o d m i o t u l o g i c z n e g o j e s t n i e
n a miejscu.
J e s t r z e c z ą w a ż n ą , a b y o d r ó ż n i ć m ó j p o g l ą d , iż i s t n i e n i e
obecnego jedynego króla Francji zostało z a ł o ż o n e przez twier
d z e n i e „ t h e K i n g of F r a n c e is b a l d " , o d p o g l ą d u E u s s e l l a , k t ó r y
u w a ż a , że i s t n i e n i e t o w y n i k a i m p l i k a c y j n i e z p r z y t o c z o n e g o
t w i e r d z e n i a . J e ż e l i p i m p l i k u j e q, p r z y c z y m ą j e s t f a ł s z y w e ,
t o p j e s t o c z y w i ś c i e r ó w n i e ż f a ł s z y w e . T y m c z a s e m , g d y się m ó w i ,
że p z a k ł a d a g, t o m a się n a m y ś l i , że p j e s t o d p o w i e d z i ą n a p y t a n i e ,
k t ó r e n i e p o w s t a j e , o ile q n i e j e s t p r a w d ą . J e ż e l i q— t o fałsz,
a l b o jeżeli g j e s t z kolei o d p o w i e d z i ą n a p y t a n i e , k t ó r e n i e p o w s t a ł o ,
t o w ó w c z a s s t w i e r d z e n i e p n i e j e s t f a ł s z e m , lecz p o p r o s t u c z y m ś
niewłaściwym. x
1 4
nothing" . Nasz Kapelusznik, tak jak m a t e m a t y c y , traktuje „nic",
czy też „ 0 " , j a k o odpowiedź n a p y t a n i e „ile?", n a równi z każdą
inną odpowiedzią; niezupełnie to odpowiada p o t o c z n e m u rozumie
niu, n a t o m i a s t w języku symbolicznym jest bardzo wygodne.
Istnieją jednak decydujące względy techniczne, które przema
wiają przeciwko teorii Eussella. Nie definiuje on d e s k r y p c j i
o k r e ś l o n e j „(ix)(Fx)" j a k o t a k i e j , lecz j e d y n i e j e j u ż y c i e w k o n
t e k ś c i e „ G . . . " ; Wedle t e g o „(ix){Fx)" ma znaczyć tyle, co:
„(Ej/) : Gy • (x) • Fx = x = y". O t ó ż s t o s u j ą c t ę definicję m u s i m y
zadecydować, jaki to k o n t e k s t jest reprezentowany przez „G...".
J e ś l i n p . definicję t ę s t o s u j e m y d o w z o r u , k t ó r y w j e d n y m ze
z d a ń s k ł a d o w y c h z a w i e r a w y r a ż e n i e „(ix)(F%)", m u s i m y roz
u
s t r z y g n ą ć , c z y „G(ix)(Fx) należy przyjąć jako skrót zastępczy
owego zdania składowego, czy też całego z d a n i a ; i wyniki zapisa
nia tego wzoru będą w dwóch wymienionych w y p a d k a c h różne.
W celu uniknięcia r ó ż n y c h d e f i n i e n s ó w p r z y t y m samym
d e f i n i e n d u m E u s s e l l w Principia Mathemathica ( * 1 4 ) podaje
reguły dotyczące „zakresu" deskrypcji określonej, t j . reguły,
k t ó r e m a j ą o k r e ś l i ć , ile z d a n e j f o r m u ł y n a l e ż y p r z y j ą ć j a k o o w o
u
„G(ix)(Fx) z c y t o w a n e j definicji. N i e s t e t y r e g u ł y t e są n i e
1
w y s t a r c z a j ą c e . W e ź m y w y r a ż e n i e „(ix)(Fx) R(ix)(Fx)". N i e za
w i e r a o n o ż a d n e j części, k t ó r a b y b y ł a z d a n i e m l u b f u n k c j ą z d a
n i o w ą , w k t ó r e j w y s t ę p u j e „ ( u ? ) ( F # ) " ; n i e m o ż n a t u więc z a s t o s o
w a ć E u s s e l ł o w s k i c h u s t a l e ń co d o „ z a k r e s u " . T y m c z a s e m i s t n i e j e
kilka sposobów i n t e r p r e t a c j i tego w y r a ż e n i a , w zgodzie z po
w y ż s z ą definicją.
( 1 ) M o ż n a b y p o s t a n o w i ć , że „ G " w d e f i n i e n d u m m a r e
prezentować „...E..." (kropki po obu stronach należy zastąpić
t a k i m s a m y m w y r a ż e n i e m ) , t a k iż „Gy" *w d e f i n i e n s i e — t o
„j/Ej/". T o n a j p r o s t s z e r o z w i ą z a n i e p r z y j m u j e s a m E u s s e l l ( * 1 4 . 2 8 ) .
(2) M o ż n a by postanowić, że „G" ma reprezentować
„...K(?#)(Fa?)", t a k iż „Gy" w d e f i n i e n s i e t o „yR(ix){Fx)".
W ó w c z a s d e s k r y p c j a o k r e ś l o n a „(ix)(Fx)" wystąpi w d e f i n i e n s i e
14
„Chciałaś powiedzieć, że nie możesz dostać m n i e j , niż miałaś dotychczas;
przecież to bardzo łatwo dostać w i ę c e j niż nic".
44S P. T. Geach
Ł a t w o t e r a z w y k a z a ć , że r e z u l t a t y t y c h t r z e c h s p o s o b ó w r o z
u
w i n i ę c i a w y r a ż e n i a „(ix)(Fx)H(ix)(Fx) są r ó w n o w a ż n e l o g i c z n i e .
M e są o n e j e d n a k t y m s a m y m w y r a ż e n i e m ; a z a t e m n i e m a m y
p r a w a p o s ł u g i w a ć się w z o r e m „(ix){Fx)T&(ix)(Fx)" jako skrótem
z a s t ę p u j ą c y m k a ż d e z w y m i e n i o n y c h rozwinięć, d o p ó k i nie zostanie
u d o w o d n i o n a ich równoważność logiczna; p o d o b n i e j a k nie wolno
n a m n a p i s a ć „a + fe-fc" z a m i a s t „(« + &)+-<?" b ą d ź z a m i a s t „a +
+ f - o ) " , z a n i m nie sformułujemy p r a w a łączności d o d a w a n i a .
J e s t e i i i . p e w n y ^ e - p r z y o d r o b i n i e p o m y s ł o w o ś c i u d a ł o b y się
znaleźć inne, nie z a u w a ż o n e przez Russella i W h i t e h e a d a , przy
padki, w k t ó r y c h to samo d e f i n i e n d u m , zawierające deskrypcje
o k r e ś l o n ą , m a więcej niż j e d e n d e f i n i e n s ; a n a w e t — b y ć m o ż e —
p r z y p a d k i , k i e d y t e d e f i n i e n s y n i e s ą r ó w n o w a ż n e l o g i c z n i e *.
O t ó ż t e g o r o d z a j u k o m p l i k a c j e są h i e d o p u s z c z a l n e w d o b r y m
systemie f o r m a l n y m ; p r z e t o Russellowska „definicja k o n t e k s t o w a "
deskrypcji określonych nie zdaje e g z a m i n u j a k o zabieg f o r m a l n y .
( P r o p o n o w a n o r ó ż n e a l t e r n a t y w n e u m o w y , j a k n p . F r e g e g o czy
Quine'a; nie jest j e d n a k m o i m z a d a n i e m d y s k u t o w a n i e o nich
tutaj).
D o d a t k o w ą w a d ą t e o r i i E u s s e l l a j e s t t o , że d e f i n i u j e o n z n a
czenie w y r a ż e n i a „(?#)(Fa?)" w t w i e r d z e n i u egzystencjalnym
„B!(?a?)(Pa?)", p r z y p o m o c y s p e c j a l n e j definicji * 1 4 . 0 2 " , n i e z a ś
u
p r z y p o m o c y o g ó l n e j definicji w y r a ż e n i a „Gt(ix)(Fx) . J a k o pre
t e k s t p o d a j e , iż n i e m o ż l i w o ś c i ą b y ł o b y z n a l e z i e n i e f u n k c j i o k r e ś l a j ą
cej „ E ! y " w d e f i n i e n s i e „ ( B y ) : Fly- (x)Fx ~ x = y", który
o t r z y m a l i b y ś m y s t o s u j ą c definicję o g ó l n ą . A l e t o n i e p r a w d a ; b a r
dzo łatwo znaleźć odpowiednią funkcję, np. „(Fz)y = z"
(por. * 1 4 . 2 0 4 ) . Co w i ę c e j , i b e z t a k i e j f u n k c j i m o ż n a b y , m i m o
u
w s z y s t k o , p o d c i ą g n ą ć w y r a ż e n i e „Fl(ix)(Fx) p o d o g ó l n ą defi
u
nicję, u s t a l a j ą c , że z n a c z y o n o t y l e , co „F(ix)(Fx) (por. *14.22).
ZDARZENIA A JĘZYK
b ę d z i e coś s t w i e r d z a ł o : g d y b y j e n p . w y g ł o s z o n o w o d p o w i e d z i
k o m u ś , k t o się i n t e r e s u j e , j a k i z a c h o d z i z w i ą z e k m i ę d z y t y m
a k u r a t kamieniem a fundatorem b u d y n k u . To właśnie pragnę
p o d k r e ś l i ć , że n o r m a l n ą f u n k c j ą n a p i s ó w j e s t o d n o t o w y w a n i e
z d a r z e ń ; a p o n i e w a ż m a m z a m i a r t w i e r d z i ć , że o d n o t o w y w a n i e
jest ważną funkcją również z d a ń innych rodzajów, przeto chciałem
zacząć od zwrócenia uwagi n a zdania występujące w inskrypcjach,
gdzie funkcja o d n o t o w y w a n i a nie podlega dyskusji. Oczywista,
n o r m a l n a f u n k c j a n a p i s ó w p o l e g a n a c z y m ś w i ę c e j niż t o o d n o t o
wywanie: zazwyczaj n p . zachodzi także relacja przestrzenna mię
dzy przypomnianym zdarzeniem a usytuowaniem napisu wspomi
nającego o o w y m zdarzeniu. Istnieją j e d n a k inne, nie mniej często
s p o t y k a n e rodzaje zapisków, t a k i e j a k książki o k r ę t o w e i księgi
h a n d l o w e , dzienniki i niektóre dzieła historyczne. T y p o w e zdania,
w y s t ę p u j ą c e w t a k i c h k s i ą ż k a c h , w i ą ż e t e n f a k t , że o d n o t o w u j ą o n e
zdarzenia. Bez wątpienia, często t a k ż e stwierdzają zachodzenie
r e l a c j i , ale d z i e j e się t a k o t y l e t y l k o , o ile z d a n i a t e są z a p i s k a m i
zdarzeń i zarazem twierdzeniami.
T y m , co w t a k i c h z d a n i a c h o d r ó ż n i a c e c h y „ u p a m i ę t n i a n i a
z d a r z e ń " o d i c h c e c h „ s t w i e r d z a n i a f a k t ó w " , j e s t z a z w y c z a j czas
g r a m a t y c z n y czasownika. Zdanie: „Cezar najechał n a B r y t a n i ę " ,
jest jednocześnie twierdzeniem i zapiskiem. Obie te funkcje
spełnia jeden wyraz, mianowicie czasownik; m o ż n a je rozróżnić
w n a s t ę p u j ą c y s p o s ó b . T ę część c y t o w a n e g o z d a n i a , k t ó r a p o l e g a
n a „ s t w i e r d z a n i u f a k t u " , m o ż n a z a t r z y m a ć , g d y się w y e l i m i n u j e
f o r m ę c z a s u g r a m a t y c z n e g o w c z a s o w n i k u , co z a p i s z e m y n p . j a k o :
1
„ C e z a r inw B r y t a n i ę " . (Z t a k i m s k r ó t o w y m s p o s o b e m z a p i s y
w a n i a o s w o j e n i są ci, co r o b i ą n o t a t k i z dzieł h i s t o r y c z n y c h ) .
Ż e b y j e d n a k n i e m o ż n a b y ł o u c z y n i ć z a r z u t u z t e g o , iż w e w s z y s t
k i c h t a k i c h p r z y p a d k a c h w i e się z g ó r y , że „inw" j e s t s k r ó t e m
zastępującym czasownik „dokonał najazdu", pragnę sprawę
p o s t a w i ć całkiem j a s n o : p o d a n e sformułowanie pozostanie twier
d z e n i e m , g d y b y n a w e t t a k n i e b y ł o . P r z y p u ś ć m y , że m ó g ł b y
1
Skrót „inw" od słowa „inwazja".
Zdarzenia a język 455
i s t n i e ć j ę z y k , w k t ó r y m „inw" (czy j a k i ś i n n y s y m b o l ) r e p r e z e n
tuje nieokreślony czas g r a m a t y c z n y t r y b u oznajmiającego. Otóż
m i m o w s z y s t k o , d a ł o b y się w y k a z a ć , że g d y b y w s p o m n i e n i a
l u d z k i e b y ł y i n n e , n i ż są, t o l u d z i e p o t r z e b o w a l i b y f o r m y g r a m a
t y c z n e j c z a s o w n i k a , p o z w a l a j ą c e j i m s t w i e r d z i ć zajście p e w n e g o
zdarzenia, bez dokładnego odniesienia do przeszłości, teraźniej
szości c z y p r z y s z ł o ś c i . W t a k i m j ę z y k u w y r a ż e n i e : „ C e z a r inw
B r y t a n i ę " b y ł o b y twierdzeniem, choćby n a w e t nie w y s t ę p o w a ł
w n i m ż a d e n c z a s g r a m a t y c z n y — a n i explicite, ani implicite;
prawdziwość albo fałszywość tego twierdzenia zależałaby od
d o k ł a d n i e t y c h s a m y c h f a k t ó w , co w a r t o ś ć l o g i c z n a t w i e r d z e n i a :
„Cezar d o k o n a ł n a j a z d u n a B r y t a n i ę " . (Czasowników, faktycznie
p o z b a w i o n y c h c z a s u g r a m a t y c z n e g o , u ż y w a się d o b u d o w a n i a
twierdzeń uniwersalnych, w rodzaju: „Pszczoły robią miód").
T y l e w i ę c o cesze „ s t w i e r d z a n i a f a k t ó w " p r z e z m o j e z d a n i e ,
z k t ó r ą nie m a związku odniesienie czasowe z a w a r t e w czasie
gramatycznym czasownika.
Tą cechą zdania, dzięki której o d n o t o w a n e w n i m zdarzenie
zostaje umiejscowione w czasie, jest czas g r a m a t y c z n y czasow
n i k a . S t a j e się t e r a z j a s n e , j a k a j e s t r o l a d a n e j f o r m y c z a s u g r a
m a t y c z n e g o , skoro t a niczego nie stwierdza. Zadanie, k t ó r e ona
s p e ł n i a , j e s t częścią p r o c e s u o d n o t o w y w a n i a c z y u p a m i ę t n i a n i a .
„ D a t u j e " o n a t o , co p r z y p o m n i a n e . C z a s g r a m a t y c z n y t e r a ź n i e j
szy wskazuje^ że z d a r z e n i e o r a z f a k t w y g ł o s z e n i a z d a ń o d n o t o w u
j ą c y c h t o z d a r z e n i e są n i e m a l r ó w n o c z e s n e ; g r a m a t y c z n y c z a s
p r z e s z ł y w s k a z u j e , że o d n o t o w a n i e d a n e g o z d a r z e n i a n a s t ą p i ł o
p ó ź n i e j niż o n o s a m o .
N i e c h c ę d a w a ć p r z e z t o d o z r o z u m i e n i a , iż o d n o t o w y w a n i e
zdarzeń jest jedyną funkcją wszystkich czasów g r a m a t y c z n y c h .
Powstałaby trudność w związku z g r a m a t y c z n y m czasem przysz
łym, nie jest b o w i e m przyjęte mówienie o „ w s p o m i n a n i u " czy
„ u p a m i ę t n i a n i u " z d a r z e ń p r z y s z ł y c h . M u s z ę t e ż p r z y z n a ć , że
z a c z y n a m rozciągać słownikowe znaczenie słowa „zapiski", czy
słowa „ o d n o t o w y w a ć " , k t ó r e w s z a k d o t y c z ą u p a m i ę t n i a n i a n a
p i ś m i e ; m y ś l ę j e d n a k , iż m a m p r a w o cofnąć się d o w c z e ś n i e j s z e g o
456 Bernard Mayo
II
b y p o w i e d z i e ć , iż o w o z d a r z e n i e , p o b i c i e P i o t r a p r z e z K a r o l a ,
znane już, zostało opisane j a k o m o c n e . Nie m o ż n a b y n a w e t bez
wielkiego p r z e k r ę c a n i a f a k t ó w — p o w i e d z i e ć , że z d a n i e t o n a p r z ó d
s t w i e r d z a , iż z a s z ł o p e w n e z d a r z e n i e , m i a n o w i c i e p o b i c i e P i o t r a
458 Bernard Mayo
p r z e z K a r o l a , a n a s t ę p n i e w d a l s z y m c i ą g u s t w i e r d z a , iż z d a r z e
nie to miało „własność" bycia m o c n y m . To bowiem, o czym m o w a
(i co —• c h c i a ł b y m t a k r z e c — z o s t a ł o o d n o t o w a n e ) , j e s t j e d n y m
zdarzeniem, mianowicie zdarzeniem: mocne pobicie P i o t r a przez
Karola. Moc nie jest a t r y b u t e m tego zdarzenia. O t o właśnie idzie,
że n o t a t k a o t y m z d a r z e n i u , k t ó r a b y z a w i e r a ł a w z m i a n k ę o p o
biciu, a nie w s p o m i n a ł a o gwałtowności czy m o c y , b y ł a b y nie
a d e k w a t n a , niekompletna bądź też w p r o w a d z a ł a b y w błąd. Nie
b y ł a b y f a ł s z y w a ( w ł a ś c i w i e b y ł a b y p r a w d z i w a ) , ale b y ł a b y
n i e z a d o w a l a j ą c a . A — z czego l o g i c y z a c z y n a j ą s o b i e z d a w a ć
s p r a w ę — fałsz t o t y l k o j e d e n z r o d z a j ó w n i e d o s t a t k ó w w z d a
niach.
M o ż n a z a t e m p o w i e d z i e ć , że p o d s t a w o w a r ó ż n i c a l o g i c z n a
miedzy zdaniami o obiektach a zdaniami o własnościach, ogarnia
jąca rzeczowniki i przymiotniki, zdania o zdarzeniach, czasow
n i k i i p r z y s ł ó w k i , p o l e g a n a t y m , że p o ł ą c z e n i e c z a s o w n i k - p r z y -
słówek jest j e d n o s t k ą znacznie bardziej z w a r t ą niż połączenie
r z e c z o w n i k a z p r z y m i o t n i k i e m . P e ł n a a n a l i z a r ó ż n i c m i ę d z y sy
t u a c j ą w z a k r e s i e o b i e k t ó w a s y t u a c j ą w z a k r e s i e z d a r z e ń za
p r o w a d z i ł a b y z n a c z n i e d a l e j niż n i n i e j s z a . N i e m o g ł e m u c z y n i ć
wiele więcej p o n a d z w r ó c e n i e u w a g i , z a p o m o c ą c u d z y s ł o w ó w ,
na dziwaczność pojęcia własności, g d y stosujemy je do zdarzenia.
D l a m o i c h j e d n a k celów z u p e ł n i e w y s t a r c z y w y k a z a ć , że r o z b i ó r
s ą d ó w l o g i c z n y c h n a część p o d m i o t o w ą i część o r z e c z n i k o w ą ,
o ile d a się, z b a r d z o n i e w i e l k ą m o d y f i k a c j ą , z a s t o s o w a ć d o z d a ń
t y p u rzeczownikowo-przymiotnikowego, o tyle w zupełności nie
d a się z a s t o s o w a ć d o n i e k t ó r y c h p r z y n a j m n i e j z d a ń t y p u cza-
sownikowo-przysłówkowego.
O b e c n i e r o z w a ż y m y t o , co w y n i k a ze w s p o m n i a n e j w y ż e j
s y n t a k t y c z n e j możliwości przekładu. Zdarzenia określone j a k o :
2 3
„ C h a r l e s s t r i k i n g P e t e r " i „ C a e s a r i n v a d i n g B r i t a i n " , o d d a j e się
w potocznej angielszczyźnie za pomocą zwrotów: „the striking
2
Dosłownie: „Karol bijący Piotra".
3
Dosłownie: „Cezar najeżdżający Brytanię".
Zdarzenia a język 459
4 5
of P e t e r b y C h a r l e s " , o r a z „ t h e i n y a s i o n of B r i t a i n b y C a e s a r " .
W tej postaci wyrażenia te funkcjonują pod względem grama
t y c z n y m jako rzeczowniki, i istotnie, dokonując rozbioru gra
m a t y c z n e g o , t r a k t u j e się j e j a k o z w r o t y r z e c z o w n i k o w e . P r ó b a
zanalizowania t y c h zwrotów rzeczownikowych w sposób zgodny
ze w s p ó ł c z e s n ą t e o r i ą l o g i c z n ą d e s k r y p c j i d o p r o w a d z i ł a b y —• j a k
m y ś l ę — d o c i e k a w e g o p o t w i e r d z e n i a m e j s u g e s t i i , że l o g i c y b a r
dzo z a n i e d b a l i t a k i e w y r a ż e n i a . Z g o d n i e z t e o r i ą d e s k r y p c j i
(określonych), z d a n i a zawierające zwrot k s z t a ł t u „(ten oto) t a k i
6
a taki" można przełożyć n a zdania, w których cytowany zwrot
nie występuje, zamiast tego j e d n a k w zdaniu p o d r z ę d n y m stwier
d z a się, że j e d e n i t y l k o j e d e n o b i e k t m a d a n ą w ł a s n o ś ć . M e m o g ę
zrozumieć, w jaki sposób m o ż n a tę teorię t a k zreformować, a b y
pasowała zarówno do zdarzeń, j a k do obiektów. „Śmierć Scotta
7
b y ł a n a g ł a " — n i e d a się z a n a l i z o w a ć w t a k i s a m s p o s ó b , j a k :
8
„Autor «Waverleya» był Szkotem" . To ostatnie bowiem jest
równoważne zdaniu: „Przynajmniej jeden przedmiot napisał
«Waverleya»; najwyżej jeden przedmiot napisał «Waverleya»;
nie i s t n i e j e p r z e d m i o t , k t ó r y z a r a z e m : n a p i s a ł « W a w e r l e y a » i n i e
był S z k o t e m " . N a t o m i a s t pierwsze z t y c h z d a ń nie m a takiego
równoważnika. W zdaniu drugim „napisanie «Waverleya»" oraz
„ b y c i e S z k o t e m " — są t o w ł a s n o ś c i p e w n e g o o b i e k t u ; i c h o ć
z w r o t „ a u t o r « W a v e r l e y a » " t a k w y g l ą d a , j a k g d y b y się o d n o s i ł
do j a k i e g o ś o b i e k t u , t o o d n o s i się t y l k o d o w ł a s n o ś c i , o k t ó r e j
t w i e r d z i m y n a p o d s t a w i e i m p l i k a c j i , że p r z y s ł u g u j e o n a p e w n e m u
obiektowi. N a t o m i a s t w pierwszym z r o z p a t r y w a n y c h zdań
„ Ś m i e r ć S c o t t a " o d n o s i się d o p e w n e g o z d a r z e n i a , a n i e j e d y n i e d o
„ w ł a s n o ś c i " , o k t ó r e j t w i e r d z i się, że p r z y s ł u g u j e p e w n e m u z d a r z e
n i u ; w y r a z „ n a g ł a " z a ś n i e o d n o s i się d o j a k i e j ś i n n e j „ w ł a s n o ś c i "
4
„Pobicie Piotra przez Karola".
5
„Najazd Cezara na Brytanię".
6
„The so-and-so".
7
„The death of Scott was sudden".
8
„The author of «Waverley» was Scottish" — „(Jedyny) autor «Wa-
verleya» był Szkotem".
460 Bernard Maya
HETEROLOGICZNOŚĆ A H I E R A R C H I A
1
W p r a c y p t . An Inąuiry into Meaning and Trutłt Bertrand
R u s s e l l p i s z e : „ A r g u m e n t y z a t y m , że h i e r a r c h i a j ę z y k ó w j e s t
c z y m ś k o n i e c z n y m , są p r z y g n i a t a j ą c e , i d l a t e g o n a p r z y s z ł o ś ć
b ę d ę u z n a w a ł i c h w a ż n o ś ć " *. K i l k a s t r o n d a l e j j e d n a k ż e n i e m o ż e
się o n o p r z e ć o k a z j i w y k a z a n i a z a p o m o c ą „ a n t y n o m i i " , że „ o w a
h i e r a r c h i a . . . j e s t i s t o t n a " **. W s p o m n i a n a a n t y n o m i a w i ą ż e się
ze s ł o w e m „ h e t e r o l o g i c z n y " .
P r z e d m i o t e m niniejszego a r t y k u ł u jest z b a d a n i e tej a n t y n o m i i ,
w celu z o r i e n t o w a n i a się, c z y s t a n o w i o n a a r g u m e n t p r z e m a w i a j ą c y
za t y m , iż h i e r a r c h i a j ę z y k ó w j e s t c z y m ś k o n i e c z n y m . Z a g a d n i e
nie o g ó l n e , m i a n o w i c i e c z y i s t n i e j e w ogóle j a k a k o l w i e k p o t r z e b a
wprowadzania hierarchii języków, należy do tych, które mogłyby
w y t r z y m a ć b a r d z o s u r o w ą k r y t y k ę . O b e c n i e w ś r ó d filozofów z a j
m u j ą c y c h się j ę z y k i e m p a n u j e r o s n ą c y e n t u z j a z m d l a p o z y t y w n e j
o d p o w i e d z i n a t o p y t a n i e ***. A l e t u t a j n i e r o z p a t r u j e m y t e g o
o g ó l n e g o p r o b l e m u . O g r a n i c z a m y się d o r o z w a ż e n i a m n i e j s z e j
kwestii: Czy p a r a d o k s związany z t e r m i n e m „heterologiczny" wy
m a g a o d w o ł a n i a się d o t e o r i i h i e r a r c h i i j ę z y k ó w .
II
(1) G d y p o w i a d a m : „ T a k , « h e t e r o l o g i c z n y » j e s t h e t e r o l o -
g i c z n y " , t o t y m s a m y m m ó w i ę , że słowo t o j e s t n i e z d o l n e d o
s a m o o r z e k a n i a , czyli o r z e k a n i a o s a m y m s o b i e ; ale p i e r w s z a część
mej argumentacji właśnie na t y m polega. Z twierdzenia, w k t ó r y m
przy pomocy pewnego terminu orzekam o nim samym, wyciągam
w n i o s e k , że t e g o r o d z a j u o r z e k a n i e j e s t n i e m o ż l i w e . J a k d o t ą d ,
w p o r z ą d k u . Z a ł ó ż m y n a r a z i e , że t a część w s p o m n i a n e j a n t y n o m i i
zachodzi.
(2) G d y p o w i a d a m : „ N i e , « h e t e r o l o g i c z n y » n i e j e s t h e t e r o -
l o g i c z n y " , t o t y m s a m y m m ó w i ę , że słowo t o n a d a j e s i ę d o
o r z e k a n i a o sobie s a m y m : j e d n a k ż e w p i e r w s z e j części m e g o t w i e r
dzenia wyraźnie o d m a w i a m słowu „heterologiczny" p r e d y k a t u
(I) J e ż e l i t o j e s t p a r a d o k s , o k t ó r y i d z i e , n i e m a p o t r z e b y
p o s u w a ć się a ż d o z a d a w a n i a p y t a ń , c z y „ h e t e r o l o g i c z n y " j e s t
p r e d y k a t e m ' s a m o o r z e k a l n y m , c z y t e ż n i e . J e s t wiele p a r a d o k s ó w ,
k t ó r e n i e p o c i ą g a j ą z a s o b ą k o n i e c z n o ś c i w y c o f y w a n i a się n a t e r e n
innych języków. N p . „heterologiczny" i „homologiczny" muszą
b y ć sprzeczne, bo w przeciwnym razie analizowany przez nas
p a r a d o k s z n i k n i e . P y t a m y t e r a z : „ C z y słowo « d ł u g i » j e s t h e t e r o -
l o g i c z n e ? " P a d a o d p o w i e d ź , że t a k . „ D ł u g i " j e s t s ł o w e m k r ó t k i m .
A z a t e m jeśli coś j e s t h o m o l o g i c z n e ( n i e h e t e r o l o g i c z n e ) , t o m u s i
5
b y ć t e ż n i e d ł u g i e . A l e słowo „ p o l y s y l l a b i c " j e s t h o m o l o g i c z n e ,
a więc i niedługie. T y m c z a s e m to n i e p r a w d a , gdyż przeciętna
l i c z b a l i t e r w a n g i e l s k i m słowie w y n o s i p i ę ć *.
(II) J a k i e ż p r z y k ł a d y podaje Russell? Słowo „ugly" kwali
f i k u j e o n j a k o h o m o l o g i c z n e , p o n i e w a ż n i e p o d o b a m u się z w y
glądu czy brzmienia. Słowo „ e r u d i t e " jest homologiczne, ponieważ
s t o s u n k o w o n i e w i e l u l u d z i p o t r a f i j e ściśle z d e f i n i o w a ć . Z a ł ó ż m y
j e d n a k , że m n i e słowo „ u g l y " w y d a j e się p i ę k n e . O d z n a c z a się o n o
ładnym zrównoważeniem kresek pionowych, wykraczających po
n a d linię p o z i o m ą o r a z p o n i ż e j . Z a m k n i ę t a p ę t l a l i t e r y „ g " p r z e -
k s z t a ł c ą się w s z l a c h e t n ą z w y g l ą d u , o t w a r t ą p ę t l ę l i t e r y „ y " —
i t p . Całe słowo w y w o ł u j e w r a ż e n i e siły, w d z i ę k u , r ó w n o w a g i
i p r z y c h y l n o ś c i . Co się t y c z y j e g o b r z m i e n i a , k o j a r z y się o n o
z n a j c z u l s z ą ze s c e n — z n i a ń c z e n i e m d z i e c k a . I w t e n s p o s ó b ,
szczerze c z y t e ż n i e s z c z e r z e , m ó g ł b y m o b r o n i ć k a ż d e s ł o w o . Z n o w u
słowo „ e r u d i t e " m o g ł o b y się s t a ć , b e z ż a d n e j z m i a n y z n a c z e n i a ,
6
t a k n i e u c z o n e , j a k słowo „ i n t e g r a t e " , k t ó r e n i e g d y ś n a l e ż a ł o d o
słownika niewielu zaledwie ludzi. Jeśli Churchill w s w y m na
s t ę p n y m p r z e m ó w i e n i u p o s ł u ż y się z w r o t e m : „ e r u d i t e a u t h o r s of
7
l a b o u r poliey" , to niezrozumienie sensu tego słowa zniknie
w ciągu jednej nocy, dzięki p o m o c y p r a s y .
P i e r w s z y z p o w y ż s z y c h d w ó c h p u n k t ó w w s k a z u j e , że pojęcie
h e t e r o l o g i c z n o ś c i n a p o t y k a n a swej d r o d z e p r z e s z k o d y , z a n i m
j e s z c z e w ogóle — że t a k p o w i e m — n a s t a w i m y j e n a n i e s a m o .
P u n k t d r u g i w s k a z u j e , że w p r z e c i w i e ń s t w i e d o j a k i e g o ś j ę z y k a -
i d e a ł u , g d z i e s ł o w a m a j ą , w p e w n y m sensie, u s t a l o n ą s y t u a c j ę ,
różne ich a s p e k t y zawsze b ę d ą p o d l e g a ć f l u k t u a c j o m i p o z o s t a n ą
p o d a t n e n a s u b i e k t y w n e zmiany. T e n więc drugi p u n k t służy j a k o
o s t r z e ż e n i e , iż k i e d y m a m y d o c z y n i e n i a z p o j ę c i e m „ h e t e r o -
l o g i c z n y " , t o s t y k a m y się z j e d n y m z t y c h słów, k t ó r e m o g ą
w r ó w n e j m i e r z e z a l e ż e ć o d g e s t u i o k o l i c z n o ś c i , j a k o d logiki.
Nie mogę t u t a j poświęcić miejsca s p r a w o m u b o c z n y m i w y k o
rzystać okazji do przeprowadzenia kilku analiz, k t ó r ą nastręcza
o b e c n o ś ć o w y c h c z y n n i k ó w , z m i e n i a j ą c y c h się n a s k u t e k p r z y c z y n
s u b i e k t y w n y c h czy też jakichś innych. W s p o m n i a n e d w a p u n k t y
ł ą c z n i e p o w i n n y w y k a z a ć , że g d y się k o g o ś z a p y t a j ą : „ C z y « h e -
terologiczny» jest heterologiczny?", to nie należy d a w a ć żadnej
odpowiedzi, póki pojęcie heterologiczności nie zostanie p o d d a n e
d a l s z e j a n a l i z i e . B y ć m o ż e , u d a się w ó w c z a s d o w i e ś ć b e z s e n -
sowości t e g o p y t a n i a , a t o z t e g o w z g l ę d u , że d e f i n i c j a s ł o w a h e
t e r o l o g i c z n e g o , j a k o t a k i e g o , k t ó r e n i e d a się o r z e c o s o b i e sa
m y m , d o t k n i ę t a j e s t w całości e p i d e m i ą w i e l o z n a c z n o ś c i . W i e l o
z n a c z n e są w y r a ż e n i a : „ s ł o w o " , „ h e t e r o l o g i c z n y " , „ o r z e k a l n y "
6
„Scalać", „integrować".
7
„Uczeni twórcy polityki laborzystowskiej" (tj. Partii Pracy).
Heterologiczność a hierarchia 465
o r a z „o s a m y m s o b i e " . W i s t o c i e j e s t t o t a s a m a w i e l o z n a c z n o ś ć .
P o d e j d ę do niej od s t r o n y najbardziej dostępnej i najlepiej zna
n e j , m i a n o w i c i e — wielości z n a c z e ń t e r m i n u „ s ł o w o " .
III
a l b o p i s a n e . T a k w i ę c W j e s t c z y m ś , co m o ż e z o s t a ć p r z e d s t a
3
od W . E z a d k o n a z y w a m y j e s ł o w a m i , m ó w i m y r a c z e j , że są t o
3
padkiem, c h o c i a ż — ze w z g l ę d ó w p s y c h o l o g i c z n y c h — woleli
b y ś m y prawdopodobnie, żeby było to czytelne W oraz, także
2 p
czytelne, Wj.
Owe względy psychologiczne pozostają właściwie n a uboczu
w s t o s u n k u d o celu n a s z y c h n i n i e j s z y c h b a d a ń , z a r a z e m j e d n a k
u j a w n i a j ą t o , o co i d z i e . M o ż e m y m i e ć „ c z y t e l n e " W l u b „czy
2
s t a n o w i ć n a m a c a l n ą p o d p o r ę d l a n a s z e j o p i n i i . O t o n p . słowo
„ w o j n a " b y w a w w i ę k s z o ś c i n a g ł ó w k ó w d ł u ż s z e a n i ż e l i słowo
„nieludzka" w tekście. Znowu moja znajoma d w u i półletnia
dziewczynka odpłaca z nawiązką s w y m rodzicom ich zakazy,
k r z y c z ą c „ M e - e - e - e - e - e " . Czego się w y m a g a o d s ą d u , że d a n e słowo
j e s t d ł u g i e , t o t e g o m i a n o w i c i e , b y się o n o d n o s i ł d o i n n y c h „ s ł ó w "
t e j s a m e j g r u p y W , czyli t a k i e g o s a m e g o s p o s o b u w y r a ż a n i a
2
że m o ż e m i b y ć p o t r z e b n y w z r o k o w y b ą d ź s ł u c h o w y o b r a z in
nego W 1 ? w celu s f o r m u ł o w a n i a j a k i e g o ś s ą d u n a t e m a t d ł u g o ś c i
b a d a n e g o słowa; ale rola takiego w y o b r a ż e n i a jest analogiczna
do tej, jaką dla s t u d e n t a geometrii odgrywa diagram w pod
ręczniku geometrii. Sugeruje za p o m o c ą p r z y k ł a d u . R o z w a ż m y
Heterologiczność a hierarchia 467
z a l e ż y o d t e g o , d o j a k i e j g r u p y W o n o n a l e ż y . Z n a c z y t o , że
2
m ó w i ą c o d ł u g o ś c i s ł o w a , m ó w i m y o j e g o w ł a s n o ś c i a c h W . Czy 2
z u m i e ć , że r ó w n i e ż i W n a l e ż a ł o b y p o d z i e l i ć n a W
x l p oraz W , l s
g d z i e p o r a z s są w ł a s n o ś c i a m i p o c h o d n y m i d o w o l n e g o W w z i ę t e g o
1 ?
wiście n i e w c h o d z i w r a c h u b ę , c h y b a t y l k o j a k o b e z p o ś r e d n i
m e c h a n i c z n y ś r o d e k p o r o z u m i e w a n i a się. W r ó w n i e ż n i e w c h o d z i
2
8 9
się z t a k i m i s ł o w a m i , j a k : „ e r u d i t e " , „ d e c l i n a b l e " i t d . , t o m a m y
, z n i m i d o c z y n i e n i a n a p i ę t r z e W . M a m y t u d o c z y n i e n i a ze „sło
3
o d p o w i e d n i o — p r z y c z y m l i t e r y t e są t o s y m b o l e r e p r e z e n t u j ą c e ,
kolejno, język angielski, francuski i niemiecki; p o n a d t o wszystkie
wymienione słowa b y ł y b y homologiczne. Odpowiadające i m zesta
w i e n i e słów „ l e a r n e d " , „ s a v a n t " o r a z „ g e l e h r t " podlegałoby
a n a l o g i c z n e j k l a s y f i k a c j i , z t y m w s z e l a k o , iż k a ż d e z t y c h słów
b y ł o b y h e t e r o l o g i c z n e . N i e m n i e j j e d n a k w s z y s t k i c h sześć „ s ł ó w "
m i a ł o b y t o s a m o z n a c z e n i e *.
M o ż e m y z a t e m b e z r y z y k a p r z y j ą ć , że i s t n i e j e j e s z c z e j e d n o
p i ę t r o , m i a n o w i c i e t o , co się p r z e z d a n e słowo r o z u m i e ; j e s t t o
k o n t r o w e r s y j n e p i ę t r o z n a c z e n i a s ł o w a ; t e g o , co d a n e s ł o w o
s t a r a się p r z e k a z a ć , o p i s a ć , w s k a z a ć , n a z w a ć i t d . P r z e k ł a d o p i e r a
się n a z a ł o ż e n i u , że u p o d s t a w o d m i e n n o ś c i j ę z y k ó w l e ż y w s p ó l
n o t a z n a c z e ń . Z a ł o ż e n i e t o ś w i e t n i e się u t r z y m u j e w o b e c t a k i c h
n 1 2
słów, j a k „ B u c h " , u p a d a n a t o m i a s t w o b e c t a k i c h , j a k „ B e g r i f f " ,
co j e d n a k t y m m o c n i e j p o w i n n o n a m u ś w i a d o m i ć r ó ż n i c ę m i ę
dzy W a tym, czemu n a d a m y miano W .
3 4
IV
d o s t o s o w a n a (w n o r m a l n y c h w a r u n k a c h ) d o j e g o p o s t a c i W . 2
w t y m sensie, iż s ł o w n i c t w o k a ż d e g o j ę z y k a s k ł a d a się z p e w n e j
l i c z b y „ s ł ó w " ? Z m i e ń m y W i z o b a c z m y . P r z y p u ś ć m y , że t y t u ł e m
3
m a o k r e ś l o n e z n a c z e n i e ; czyli n a t y m , że słowo t o , g d y
pierwszy r a z występuje w rozważanym zdaniu, również
o d n o s i się d o swej p o s t a c i W . W k ł o p o t w p ę d z a n a s — w ł a ś n i e
4
HETEROLOGICZNOŚĆ
P a ń L a w r e n c e t r a f n i e k r y t y k u j e E u s s e l l a , k t ó r y p o s ł u ż y ł się
r z e k o m y m p a r a d o k s e m (iż „ h e t e r o l o g i c z n y " j e s t h o m o l o g i c z n y ,
o ile j e s t h e t e r o l o g i c z n y , i vice versa) d l a u d o w o d n i e n i a t e z y o h i e
r a r c h i a c h j ę z y k ó w . Z g a d z a m się z w n i o s k a m i , m y ś l ę j e d n a k , że
k r y t y k n i e w y d o b y ł g ł ó w n e j p r z y c z y n y , d l a k t ó r e j j e s t rzeczą
niewłaściwą samo n a w e t postawienie p y t a n i a , czy „heterologiczny"
jest heterologiczny, czy też homologiczny.
N i e k t ó r z y l u d z i e p r z e d s t a w i a j ą się s p o t y k a j ą c k o g o ś n i e z n a j o
mego. I n n i tego nie robią. M o ż n a b y ich odróżnić za pomocą n a z w
„samonazywacze" i „niesamonazywacze". Jeśli D r J o h n Jones,
spotykając nieznajomego, zaczyna od słów: „ D r J o h n J o n e s " ,
to postępuje jak samonazywacz. Eównież gdy mówi: „Kapitan
T o m S m i t h " , p o d w a r u n k i e m , że w ł a ś n i e p o d a j e swój p s e u d o n i m .
G d y p o w i a d a : „ ł a d n y dziś m a m y d z i e ń " , „ j e s t e m d o k t o r e m " c z y :
„jestem s a m o n a z y w a c z e m (albo n i e s a m o n a z y w a c z e m ) " , to p o d a ł
p r a w d z i w y b ą d ź f a ł s z y w y opis p o g o d y , swego z a w o d u l u b s w e g o
zwyczaju w y m i e n i a n i a czy też n i e w y m i e n i a n i a swego n a z w i s k a ;
a w t y m o s t a t n i m p r z y p a d k u jego zachowanie zaprzecza jego
o d e z w a n i u się b ą d ź j e p o t w i e r d z a . N i e p o d a ł n a t o m i a s t s w e g o
n a z w i s k a , i m i e n i a , p r z e z w i s k a a n i p s e u d o n i m u . „... s a m o n a z y
w a c z e m " o r a z „... n i e s a m o n a z y w a c z e m " t o z a k o ń c z e n i a c h a
rakterystyk. Tego rodzaju opisy wymagają, b y opisywana osoba
m i a ł a i m i ę , k t ó r e m o ż n a b y p o d a ć , c h o c i a ż w r z e c z y w i s t o ś c i go
się n i e w y m i e n i a ; w y s t a r c z y , iż w i a d o m o , że o n i m m o w a . E p i t e t y
474 Gilbert Byle
n i e są i m i o n a m i , n a w e t g d y d o i m i o n się o d n o s z ą . Ojciec d z i w a k
mógłby swemu dziecku n a d a ć imię „Niesamonazywacz", t a k jak
1
kiedyś istniał klub zwany „The I n n o m i n a t e Club" . Wówczas ów
s y n m ó g ł b y się p r z e d s t a w i a ć j a k o „ N i e s a m o n a z y w a c z B r o w n " .
M e przeczyłoby to j e d n a k jego słowom ani trochę bardziej, niż
k i e d y k t o ś w y s o k i p r z e d s t a w i a się, w y m i e n i a j ą c i m i ę i n a z w i s k o :
„ A l d e r m a n M a ł y " . N a z w i s k a n i e są e p i t e t a m i , c h o ć b y n a w e t
z t y c h s a m y c h g ł o s e k s k ł a d a ł się j a k i ś e p i t e t w t y m c z y o w y m
języku.
Mówiąc: „ J e s t e m s a m o n a z y w a c z e m (albo n i e s a m o n a z y w a -
c z e m ) " , n i e t y l k o n i e p o d a j e się n i c z y j e g o n a z w i s k a , a l e n a w e t n i e
o p i s u j e się n i c z y j e g o n a z w i s k a , w t a k i s p o s ó b , w j a k i j a m ó g ł b y m
2
o p i s a ć m o j e w ł a s n e , m ó w i ą c , że r y m u j e się o n o ze s ł o w e m „ s h i i l e " .
M e s t e t y , t e r m i n u „ o p i s " , n a l e ż ą c e g o d o s z t u k i , u ż y w a się c z ę s t o
w o d n i e s i e n i u d o i d i o m ó w , k t ó r y c h p o t o c z n i e w c a l e b y się n i e
n a z y w a ł o „opisami". Ż a d e n policjant nie przyjąłby z w r o t u „moje
n a z w i s k o " j a k o o p i s u (w z d a n i u „ N i g d y n i e p o d a w a ł e m ż a d n e g o
nazwiska"). To, o czym mówię przy pomocy takich wyrażeń,
d a się w z a s a d z i e w y r a ź n i e u s t a l i ć b ą d ź w y s z c z e g ó l n i ć . J e d n a k ż e
s p o s o b y m ó w i e n i a o r z e c z a c h n i e są s p o s o b a m i u d z i e l a n i a o d p o
wiedzi n a kolejne p r o ś b y o informację o t y c h rzeczach. B a r d z o
c z ę s t o p o s ł u g u j e m y się w y r a ż e n i a m i o z n a c z a j ą c y m i , k t ó r e z a r a z e m
mają c h a r a k t e r opisowy, n p . „ona" oraz „ t a m t e n k u l a w y k o ń " ,
i s ł u c h a c z p r ó b u j ą c d o w i e ś ć , że d a n e m u p r z e d m i o t o w i n i e p r z y
sługuje cecha bycia rodzaju żeńskiego czy cecha bycia k u l a w y m ,
m o ż e się d o w i e d z i e ć , co o w o w y r a ż e n i e o z n a c z a .
P o t o , a b y m z g o d n i e z p r a w d ą n a d a w a ł w ł a s n e i m i ę czy n i e
n a d a w a ł g o , m u s i i s t n i e ć d o p o w i e d z e n i e ze s ł o w e m „ m i a n o w i c i e " ,
mające p o s t a ć z w r o t u : „..., mianowicie J o h n J o n e s " . Nie m o g ł o b y
t e ż b y ć p r a w d ą , że p e w n a o s o b a m a j a k i ś z a w ó d c z y c h o r u j e n a j a k ą ś
chorobę, g d y b y nie istniało takież uzupełnienie, w postaci zwrotu:
„..., mianowicie p r a w o " czy „..., mianowicie a s t m a " . Owe uzu
p e ł n i e n i a ze s ł o w e m „ m i a n o w i c i e " n i e m u s z ą b y ć z n a n e t e m u ,
1
„Klub bez Nazwy", „Klub Nienazwany", „Klub Bezimienny".
2
Idzie o nazwisko autora „Eyle"; „smile" znaczy „uśmiech", „uśmie
chać się".
Heterologiczność 475
zaprezentować cechę w y r a ż e ń i s a m o b y ć j e d n y m z w y r a ż e ń
5 6
mających t ę cechę. „ E n g l i s h " , podoBnie j a k „cow" , jest
słowem angielskim; „wielozgłoskowy", t a k samo jak „sobota",
j e s t s ł o w e m w i e l o z g ł o s k o w y m . N a o d w r ó t , o k r e ś l e n i e filologiczne
może reprezentować cechę, której j e m u s a m e m u m o ż n a trafnie
7
odmówić. „French" nie jest słowem francuskim; „jednosyla-
bowy" — jednosylabowym; „zaniechany" — zaniechanym. Pyta
n i e , c z y t a w ł a s n o ś ć , k t ó r ą r e p r e z e n t u j e j a k i e ś o k r e ś l e n i e filolo
giczne, s a m e m u t e m u określeniu przysługuje, czy też nie przysłu
guje — t o p y t a n i e dobrze postawione; n p . p y t a n i e , czy „ d a k t y l "
8
jest, czy nie jest d a k t y l e m , albo czy „błendnie n a p i s a n y " jest
błędnie n a p i s a n y , czy też nie jest.
M o ż n a z a t e m u t w o r z y ć d w i e s z t u c z n e g r u p y : j e d n ą złożoną,
z o k r e ś l e ń f i l o l o g i c z n y c h , m a j ą c y c h t e w ł a s n o ś c i filologiczne,
k t ó r e są r e p r e z e n t o w a n e p r z e z o w e o k r e ś l e n i a ; d r u g ą z a ś z ł o ż o n ą
z określeń filologicznych, k t ó r y m b r a k o z n a c z a n y c h przez nie s a m e
własności. Pierwszą m o ż n a b y n a z w a ć „samookreśleniami", a drugą
9
„niesamookreśleniami". „ D e u t s c h " jest samookreśleniem, a „nie
p r z y z w o i t y " — niesamookreśleniem. „ P i s a n y " jest t u t a j nie-
samookreśleniem; w rękopisie było to samookreślenie.
M o g ł o b y t e r a z p o w s t a ć p y t a n i e : „ C z y « s a m o o k r e ś l e n i e » i «nie-
s a m o o k r e ś l e n i e » s a m e są s a m o o k r e ś l e n i a m i , c z y t e ż n i e s a m o
o k r e ś l e n i a m i ? W szczególności z a ś , c z y « n i e s a m o o k r e ś l e n i e » j e s t
niesamookreśleniem, czy też samookreśleniem?"
Z a n i m j e d n a k z a c z n i e m y p r z e ś l i z g i w a ć się w ś r ó d raf t e g o d y l e
m a t u , m u s i m y rozważyć, czy samo p y t a n i e jest właściwe, tzn. czy
„ s a m o o k r e ś l e n i e " i „ n i e s a m o o k r e ś l e n i e " - w ogóle n a l e ż ą d o k l a s y
o k r e ś l e ń f i l o l o g i c z n y c h , czyli e p i t e t ó w . J a k e ś m y w i d z i e l i , w i ę k s z o ś ć
o k r e ś l e ń d o k l a s y t e j n i e n a l e ż y , n i e m o ż e m y więc p r z y j m o w a ć ,
że t e d w a ( w y m y ś l o n e ) w y r a ż e n i a k l a s y f i k a c y j n e a k u r a t w c h o d z ą
w jej o b r ę b . Z a p e w n e , n a p i e r w s z y r z u t o k a o d n o s i się w r a ż e n i e ,
5
„Angielski".
6
„Krowa".
7
„Francuski".
8
Stopa daktyliczna, złożona z sylaby długiej i dwóch krótkich.
9
„Niemiecki" — po niemiecku.
Hełe ro logiczno w
że w c h o d z ą , s k o r o m o ż n a p o s t a w i ć p y t a n i e , c z y „ j e d n o s y l a b o w y "
jest samookreśleniem, i d a ć n a to odpowiedź przeczącą. Orzecznik
stojący n a końcu zdania: „«Jednosylabowy» jest niesamookreśle-
n i e m " , w y g l ą d a n a o k r e ś l e n i e filologiczne s ł o w a „ j e d n o s y l a b o w y " .
J e s t orzecznikiem cytowanego wyrażenia; prawda?
A l e jeśli p r z y p o m n i e ć , że „ s a m o n a z y w a e z " i „ n i e s a m o n a z y -
w a c z " t o n i e są n a z w y , lecz o k r e ś l e n i a o d n o s z ą c e się d o n i e w y m i e -
n i o n y c h n a z w , m o ż n a p o d e j r z e w a ć , że „ s a m o o k r e ś l e n i e " i „nie-
s a m o o k r e ś l e n i e " t o n i e są e p i t e t y filologiczne, t y l k o w y r a ż e n i a
o d n o s z ą c e się d o n i e w y m i e n i o n y c h e p i t e t ó w f i l o l o g i c z n y c h . I p o
d e j r z e n i e t o d a się p o t w i e r d z i ć .
W j a k i s p o s ó b r o z s t r z y g a m y : (a) c z y s ł o w a ( w ł ą c z a j ą c w t o
słowo „ E n g l i s h " i „ w i e l o s y l a b o w y " ) są a n g i e l s k i e c z y wielozgło-
s k o w e i t d . , o r a z (b) c z y s ł o w a t a k i e , j a k : „ E n g l i s h " i „ w i e l o s y l a
b o w y " , są s a m o o k r e ś l e n i a m i ? W y m i e n i o n e g o t y p u k w e s t i e r o z
strzygamy przy pomocy (podstawowych bądź zaawansowanych)
m e t o d filologicznych. S z u k a m y p o m o c y w słownikach, liczymy
z g ł o s k i , p o s ł u g u j e m y się s t o p e r a m i i s ł u c h a m y p ł y t l i n g w a f o n o -
w y c h . A l e n i e r o z s t r z y g a m y , c z y s ł o w a są s a m o o k r e ś l e n i a m i ,
czy też nie, b a d a j ą c je dalszymi m e t o d a m i filologicznymi. Nie m a
t a k i e j d o s t r z e g a l n e j , s ł y s z a l n e j , g r a m a t y c z n e j , e t y m o l o g i c z n e j czy
ortograficznej cechy, k t ó r a b y przysługiwała słowom „francuski",
„jednosylabowy", „nieprzyzwoity" oraz „błędnie n a p i s a n y " . Prze
ciwnie, n a z y w a m y je „niesamookreśleniami", ponieważ p r z y po
m o c y r ó ż n y c h m e t o d f i l o l o g i c z n y c h s t w i e r d z a m y , że „ f r a n c u s k i "
nie jest słowem francuskim, „nieprzyzwoity" — nieprzyzwoitym,
a „ b ł ę d n i e n a p i s a n y " — b ł ę d n i e n a p i s a n y m ; p o s t a n o w i l i ś m y zaś
z a l i c z a ć d o „ n i e s a m o o k r e ś l e ń " w s z y s t k i e e p i t e t y filologiczne p o z b a
wione t y c h własności filologicznych, o k t ó r y c h k a ż d y z nich m ó w i .
D o w i a d u j e m y się z a p o m o c ą m e t o d f i l o l o g i c z n y c h , że t e c z y o w e ,
z u p e ł n i e r ó ż n e o k r e ś l e n i a filologiczne, o d n o s z ą się, k a ż d e , d o in
n y c h , b y ć m o ż e n a w e t n i e p o k r e w n y c h r o d z a j o w o , w ł a s n o ś c i filo
l o g i c z n y c h ; i że e p i t e t o m t y m n i e p r z y s ł u g u j ą w ł a s n o ś c i p r z e z nie
o k r e ś l a n e ; t w o r z y m y z n i c h z a t e m g r u p ę „-niesamookreśleń" nie
n a s k u t e k t e g o , że w s z y s t k i e o n e o d n o s z ą się d o j a k i c h ś w s p ó l n y c h
w ł a s n o ś c i f i l o l o g i c z n y c h , lecz n a s k u t e k t e g o , że ł ą c z y j e p o d o -
478 Gilbert Ryle
b i c ń s t w o , p o l e g a j ą c e n a n i e p o s i a d a n i u t y c h cech f i l o l o g i c z n y c h ,
k t ó r e k a ż d y z owych epitetów określa. A więc „niesamookreślenie"
oraz „samookreślenie" nie określają ż a d n y c h filologicznych własno
ści w y r a ż e ń . I c h r o l a p o l e g a n a s t w i e r d z e n i u b ą d ź z a p r z e c z e n i u p o
s i a d a n i a z w y k ł y c h w ł a s n o ś c i filologicznych p r z e z e p i t e t y o d n o s z ą c e
się d o t y c h ż e w ł a s n o ś c i . P o s ł u g i w a n i e się n i m i j e s t o p a r t e n a z a ł o
ż e n i u z w y k ł e g o u ż y c i a e p i t e t ó w filologicznych w opisie w s z e l k i e g o
r o d z a j u w y r a ż e ń (z e p i t e t a m i f i l o l o g i c z n y m i w ł ą c z n i e ) ; d l a t e g o
o w o p o s ł u g i w a n i e się n i m i n i e j e s t częścią o w e g o z w y k ł e g o u ż y c i a .
„ O r t o g r a f i c z n y " j e s t s a m o o k r e ś l e n i e m t y l k o d l a t e g o , że „ o r t o
g r a f i c z n y " z a r ó w n o m a , j a k i o k r e ś l a p e w n ą w ł a s n o ś ć filologiczną,
mianowicie własność bycia p o p r a w n i e n a p i s a n y m . G d y b y nie
b y ł o w o l n e g o miejs.ca n a t o d o p o w i e d z e n i e ze s ł o w e m „ m i a n o w i
cie", wyrażenie „samookreślenie" nic b y nie miało do r o b o t y , t a k
samo j a k nic b y nie miało do r o b o t y wyrażenie „ s a m o n a z y w a c z " ,
g d y b y n i e b y ł o w o l n e g o m i e j s c a d l a t a k i e g o u z u p e ł n i e n i a ze sło
w e m „mianowicie", j a k „..., mianowicie J o h n J o n e s " . P o d o b n i e
j a k słowo „ s a m o n a z y w a c z " o d n o s i się d o n a z w y , k t ó r ą s a m o n i e
j e s t i k t ó r e j s a m o n i e w y m i e n i a , r ó w n i e ż słowo „ s a m o o k r e ś l e n i e "
o d n o s i się d o z w y k ł e j w ł a s n o ś c i filologicznej, k t ó r e j s a m o n i e
określa.
J e d n a k ż e n a p i e r w s z y r z u t o k a t w i e r d z e n i e , że „ E n g l i s h "
j e s t s a m o o k r e ś l e n i e m , z d a j e się n i e t y l k o o d n o s i ć d o w ł a s n o ś c i
filologicznej w y s t ę p o w a n i a w j ę z y k u a n g i e l s k i m , lecz r ó w n i e ż j ą
wymieniać. My wszyscy bowiem, mówiący po angielsku, jesteśmy
t a k d a l e c e o s w o j e n i z u ż y w a n i e m s ł o w a „ E n g l i s h " , że s k ł o n n i
j e s t e ś m y p r z y p u s z c z a ć , iż g d y się m ó w i , że „ E n g l i s h " j e s t s a m o
o k r e ś l e n i e m , t o t y m s a m y m się s t w i e r d z a , że „ E n g l i s h " j e s t sło
w e m angielskim. Ale t a k nie jest. Osoba nie znająca zupełnie języka
n i e m i e c k i e g o , n a t o m i a s t p o i n f o r m o w a n a , j a k się p o s ł u g i w a ć sło
w a m i „samookreślenie" i „niesamookreślenie", mogłaby zrozu
1 0
m i e ć i u w i e r z y ć t w i e r d z e n i u , iż n i e m i e c k i p r z y m i o t n i k „ l a t e i n i s c h "
j e s t n i e s a m o o k r e ś l e n i e m . S ą d z i ł a b y o n a , że „ l a t e i n i s c h " o d n o s i się
d o t e j c z y i n n e j w ł a s n o ś c i filologicznej (nie w i e d z i a ł a b y , d o j a k i e j )
10
„Łaciński".
Heterologiczność 479
o r a z że słowo „ l a t e i n i s c h " j e s t t e j w ł a s n o ś c i p o z b a w i o n e . W i e o n a .
że t e r a z n a l e ż y z a d a ć p y t a n i e u z u p e ł n i a j ą c e : „ J a k i e j m i a n o w i c i e
własności filologicznej?", ponieważ g d y b y n a t o p y t a n i e nie było
ż a d n e j o d p o w i e d z i , t o w ó w c z a s słowo „ l a t e i n i s c h " n i e m o g ł o b y b y ć
a n i s a m o o k r e ś l e n i e m , a n i n i e s a m o o k r e ś l e n i e m . A b y b o w i e m „la
t e i n i s c h " b y ł o n i e s a m o o k r e ś l e n i e m , m u s i b y ć f a ł s z e m , iż „la
t e i n i s c h " j e s t l a t e i n i s c h , n i e z a l e ż n i e o d t e g o , co t o j e s t o w o
b y c i e l a t e i n i s c h . „ L a t e i n i s c h " n i e m o g ł o b y b y ć p o p r o s t u nie
samookreśleniem, g d y b y nie istniała p e w n a określona, choć jeszcze
n i e w y m i e n i o n a w ł a s n o ś ć filologiczna, k t ó r e j j e s t o n o p o z b a w i o n e ;
t a k s a m o j a k człowiek nie m ó g ł b y b y ć p o p r o s t u ochrzczony,
nie b ę d ą c ochrzczony j a k o „ J a n " czy „ J a k u b " , czy...
S ł o w a „ s a m o o k r e ś l e n i e " i „ n i e s a m o o k r e ś ł e n i e " n i e o d n o s z ą się
d o ż a d n e j spośród własności filologicznych, k t ó r e m o ż n a b y wy
mienić w zwrotach stanowiących uzupełnienie tych terminów,
p o d o b n i e j a k p o w i e d z e n i e „ o c h r z c z o n y i m i e n i e m «...»" n i e j e s t
i m i e n i e m c h r z e ś c i j a ń s k i m . „ S ł o w a k a t e g o r y c z n e " w logice nie
n a l e ż ą d o słów u m i e s z c z a n y c h n a liście słów k a t e g o r y c z n y c h .
1 1
„Fiction" nie jest nazwą jednej z powieści, skatalogowanych
p o d nagłówkiem bibliotecznym „Fiction". „Samookreślenie" oraz
„ n i e s a m o o k r e ś ł e n i e " n i e są t o e p i t e t y filologiczne, t y l k o l o g i c z n y
sposób dzielenia e p i t e t ó w filologicznych n a dwie sztuczne g r u p y ,
z t y m , że — n a t u r a l n i e — s a m e t e t e r m i n y n i e w c h o d z ą w s k ł a d
owych grup.
W związku z t y m przyjmuję i stosuję w a ż n y a r g u m e n t p a n a
L a w r e n e e ' a *. „ E n g l i s h " j e s t s a m o o k r e ś l e n i e m , g d y ż „ E n g l i s h " j e s t
s ł o w e m a n g i e l s k i m . „ S a m o o k r e ś l e n i e " n i e z n a c z y j e d n a k ... „ j e s t
słowem angielskim", bo gdyby znaczyło, to powiedzenie:
„«Deutsch» jest samookreśleniem" — zamiast być prawdą, stałoby
się f a ł s z e m . A l b o t e ż j e ś l i : „ « E n g l i s h » j e s t s a m o o k r e ś l e n i e m "
m o ż n a b y p r z e ł o ż y ć n a : „ « E n g l i s h » j e s t s ł o w e m a n g i e l s k i m " , to
p o n i e w a ż s ł o w a n i e m i e c k i e nie są s ł o w a m i a n g i e l s k i m i , a p o n a d t o :
„ D e u t s c h " , j e s t s ł o w e m n i e m i e c k i m , p r z e t o : „ « D e u t s c h » j e s t nie-
12
„Hurtem", „ryczałtem".
Heterologiczność 481
s t ę p u j ą w ł a s n o ś c i filologiczne h o m o l o g i c z n o ś c i o r a z h e t e r o l o
g i c z n o ś c i . A l e z a d a j ą c t a k i e p y t a n i e , z a k ł a d a m y , że „ h e t e r o
l o g i c z n y " i „ h o m o l o g i c z n y " o d n o s z ą się d o w ł a s n o ś c i filolo
g i c z n y c h , t j . że m o g ł y b y i s t n i e ć s ł o w a , k t ó r e b y b y ł y p o p r o s t u
heterologiczne czy p o p r o s t u homologiczne, nie zaś heterolo
giczne bądź homologiczne z p o w o d u b r a k u czy p o s i a d a n i a
t a k i c h a t a k i c h z w y k ł y c h własności filologicznych. A założenie
t o j e s t f a ł s z y w e . G d y b o w i e m m ó w i m y , że j a k i e ś słowo j e s t h e
terologiczne czy homologiczne, t o t y m s a m y m m a m y n a myśli —
c h o ć jej n i e w y m i e n i a m y — p e w n ą w ł a s n o ś ć filologiczną (nie h e t e r o
l o g i c z n o ś ć a n i h o m o l o g i c z n o ś ć ) , d o k t ó r e j słowo t o się o d n o s i
i k t ó r a słowu t e m u przysługuje albo nie przysługuje. Posługując
się s ł o w a m i „ h e t e r o l o g i c z n y " o r a z „ h o m o l o g i c z n y " , n i e w y m i e
n i a m y w ł a s n o ś c i słów, t y l k o m a m y n a m y ś l i w ł a s n o ś c i s ł o w n e —
bez ich w y m i e n i a n i a . A z w r o t y dotyczące nie w y m i e n i o n y c h
w ł a s n o ś c i s ł ó w n i e są w z m i a n k a m i o t y c h c z y j e s z c z e j a k i c h ś
i n n y c h i c h w ł a s n o ś c i a c h , t a k s a m o j a k z w r o t y , k t ó r e się o d n o s z ą
d o n i e o k r e ś l o n y c h c h o r ó b , n i e są w y s z c z e g ó l n i e n i e m t y c h c h o r ó b
c z y t e ż j e s z c z e j a k i c h ś i n n y c h . T w i e r d z e n i e , że „ h e t e r o l o g i c z n y "
jest heterologiczny, g d y b y je, b y t a k rzec, rozpakować, okazałoby
się t a k i e : „ S ł o w o « H e t e r o l o g i c z n y » p o z b a w i o n e j e s t w ł a s n o ś c i ,
której ono dotyczy, mianowicie własności bycia pozbawionym
własności, której ono dotyczy, mianowicie własności bycia pozba
w i o n y m w ł a s n o ś c i . . . " Ż a d n e j w ł a s n o ś c i a n i r a z u się n i e w y m i e n i ł o ,
więc t o , że d a n e słowo się d o o w e j w ł a s n o ś c i o d n o s i , j e s t t y l k o p o
zorem.
Ten widoczny paradoks powstaje na skutek takiego trakto
w a n i a p e w n y c h s ł ó w - p a r a w a n ó w , u k u t y c h w celu z g r u p o w a n i a
epitetów w dwie rodziny, j a k g d y b y słowa te były same członami
owych rodzin. P y t a n i e , czy „heterologiczny" i „homologiczny"
są h e t e r o l o g i c z n e c z y t e ż h o m o l o g i c z n e , p r z y p o m i n a n i e c o k w e s t i ę ,
czy człowiek jest w y s o k i m człowiekiem czy też niskim człowiekiem.
D o u w o l n i e n i a n a s o d d e c y z j i , czy c z ł o w i e k — t o c z ł o w i e k w y s o k i
czy też niski, nie p o t r z e b a hierarchii wzrostu; ani hierarchii
j ę z y k ó w — do uwolnienia od decyzji, czy „heterologiczny" jest
h e t e r o l o g i c z n y c z y t e ż h o m o l o g i c z n y . M e idzie t u n a w e t , c h y b a
482 Gilbert Byle
13
t y l k o per accidens , o b a c z e n i e n a n a s z e c u d z y s ł o w y , lecz o z w r a
c a n i e u w a g i n a n a s z ą g r a m a t y k ę . P i l n o w a n i e się n a s z y c h c u d z y
s ł o w ó w w e w ł a ś c i w y s p o s ó b j e s t z a r a z e m s t o s o w a n i e m się d o
naszej g r a m a t y k i .
T a k a sama nieuwaga wobec g r a m a t y k i jest źródłem tego ro
dzaju paradoksów, jak: „ K ł a m c y " , „Klasy klas..." oraz „ M e -
orzekalności". Zwykle kiedy m ó w i m y : „ T a m t o twierdzenie jest
f a ł s z y w e " , t o w y p o w i e d ź n a s z a d o m a g a się d o p o w i e d z e n i a ze
s ł o w e m „ m i a n o w i c i e " , n p . „... m i a n o w i c i e że dzisiaj j e s t w t o r e k " .
Gdy p o w i a d a m y : „Mniejsze twierdzenie jest fałszywe", to a l b o
u w a ż a m y , że n i e j e s t p o t r z e b n e ż a d n e d o p o w i e d z e n i e z a c z y n a j ą c e
się o d s ł o w a „ m i a n o w i c i e " , a l b o t e ż , że d o p o w i e d z e n i e m t a k i m
b ę d z i e t u z w r o t : „... m i a n o w i c i e że n i n i e j s z e t w i e r d z e n i e j e s t
f a ł s z y w e " . O ile n i e n a l e ż y o c z e k i w a ć ż a d n e g o d o p o w i e d z e n i a ze
słowem „mianowicie", to wyrażenie: „Mniejsze twierdzenie", nie
o d n o s i się d o ż a d n e g o t w i e r d z e n i a . E z e c z się m a , j a k z p o w i e d z e
niem: „On jest a s t m a t y k i e m " , gdy zarazem nie dopuszczamy
p y t a n i a „ K t o ? " . J e ś l i n a t o m i a s t w y m a g a się, b y r z e c z y w i ś c i e
i s t n i a ł o t u d o p o w i e d z e n i e ze s ł o w e m „ m i a n o w i c i e " , „... m i a n o w i c i e
że n i n i e j s z e t w i e r d z e n i e j e s t f a ł s z y w e " , t o w ó w c z a s p o s t u l a t t e n
n a t r a f i a n a w ł a s n e swe e c h o . T w i e r d z e n i e , o k t ó r e n a m idzie, g d y b y
się d o b r a ć d o j e g o w n ę t r z a , u j a w n i ł o b y t a k ą p o s t a ć : „ N i n i e j s z e
t w i e r d z e n i e { m i a n o w i c i e że n i n i e j s z e t w i e r d z e n i e [ m i a n o w i c i e że
n i n i e j s z e t w i e r d z e n i e ( m i a n o w i c i e że n i n i e j s z e t w i e r d z e n i e . . . " N a
w i a s y t e n i g d y n i e z o s t a n ą z a m k n i ę t e ; n i g d y n i e d o j d z i e się d o
ż a d n e g o c z a s o w n i k a ; n i g d y n i e p o d a się ż a d n e g o t w i e r d z e n i a ,
o k t ó r e g o p r a w d z i w o ś ć c z y f a ł s z y w o ś ć m o ż n a się p y t a ć .
N a p e w n o istnieją a u t e n t y c z n e hierarchie. Moje Nowele
O. Henry'ego w e d y c j i „ O m n i b u s a " n i e są n o w e l ą n a p i s a n ą p r z e z
O . H e n r y ' e g o ; a n i m ó j z b i o r e k , z ł o ż o n y z (pięciu c z y sześciu)
książeczek „ O m n i b u s a " nie jest szóstą ani siódmą książeczką „ O m n i
busa". N a t o m i a s t zdanie: „ P o s i a d a m zbiorek książeczek «Omni-
b u s a » " m a u z u p e ł n i e n i e ze s ł o w e m „ m i a n o w i c i e " : „... m i a n o w i c i e :
Nowele O. Henry''ego. Nowele W, W. Jacobsa e t c . e t c " ; p o d o b n i e
w a n y m n i e c y t u j ą c go) j e s t w r z e c z y w i s t o ś c i i n n y m w y p a d k i e m
r e l a c j i m i ę d z y w y r a ż e n i e m , k t ó r e coś o z n a c z a , a t r e ś c i ą j e g o u z u
p e ł n i e n i a ze s ł o w e m „ m i a n o w i c i e " .
Wiele p a r a d o k s ó w powstało n a podłożu twierdzeń o twier
dzeniach oraz epitetów występujących jako przydawki przy in
n y c h e p i t e t a c h . N a l e ż y więc s t o s o w a ć c u d z y s ł o w y . J e d n a k ż e
niezręczności p r o w a d z ą c e do j a w n y c h a n t y n o m i i polegają nie n a
n i e u m i e j ę t n y m o b c h o d z e n i u się z c u d z y s ł o w a m i , lecz n a t r a k t o
w a n i u w y r a ż e ń coś o z n a c z a j ą c y c h j a k o m a t e r i a ł u , k t ó r y w y p e ł n i a
i c h w ł a s n e d o p o w i e d z e n i a ze s ł o w e m „ m i a n o w i c i e " .
D r u ż y n a — n i e p r a w d ą j e s t , że z w i c h n i e , i n i e p r a w d ą , że n i e
z w i c h n i e swej l e w e j n o g i w k o s t c e . N i e j e s t o n a ż a d n y m ze s w y c h
j e d e n a s t u p o s i a d a c z y k o s t k i w l e w e j n o d z e , m i m o że w z m i a n k a
o d r u ż y n i e o d n o s i się d o o w y c h p o s i a d a c z y k o s t e k . S ł o w o „ h e t e r o
l o g i c z n y " — n i e p r a w d ą j e s t , że m a , i n i e p r a w d ą , że j e s t p o z b a
w i o n e j a k i e j k o l w i e k w ł a s n o ś c i filologicznej, d o k t ó r e j się o d n o s i .
T o n i e ż a d e n z e p i t e t ó w filologicznych j e s t t y m , o co n a m szcze
g ó l n i e i d z i e , g d y się p o s ł u g u j e m y o w y m s ł o w e m b ą d ź j e g o p r z e c i
wieństwem.
Gilbert Ryle, Heterologicality. „Analysis", 1951, Vol. 11, No. II; przedruk
w PhilosopJiy and Analysis, ed. Margaret Macdonald, Oxford 1954, Basi]
Black well.
Gilbert Ryle
TEORIA ZNACZENIA
W s z y s c y u m i e m y się p o s ł u g i w a ć p o j ę c i e m z n a c z e n i a . O d
c h w i l i g d y z a c z y n a m y się u c z y ć t ł u m a c z e n i a z j ę z y k a a n g i e l s k i e g o
n a f r a n c u s k i i z f r a n c u s k i e g o n a a n g i e l s k i , z d a j e m y sobie s p r a w ę ,
że d a n e w y r a ż e n i e r a z z n a c z y t o s a m o co i n n e , r a z z a ś n i e . J u ż
j e d n a k n a w e t wcześniej u ż y w a m y pojęcia znaczenia. G d y w n a s z y m
w ł a s n y m j ę z y k u c z y t a m y l u b s ł y s z y m y coś, czego n i e r o z u m i e m y ,
t o c h c e m y w i e d z i e ć , co t o z n a c z y , i p r o s i m y , ż e b y n a m w y t ł u
maczyć. W ideach rozumienia, błędnego rozumienia i b r a k u ro
zumienia tego, o czym m o w a , już jest z a w a r t e pojęcie wyrażeń,
k t ó r e m a j ą d a j ą c e się o k r e ś l i ć z n a c z e n i e a l b o są g o p o z b a w i o n e .
Co i n n e g o j e d n a k , g d y p y t a m y , t a k j a k m o g ł o b y z a p y t a ć
d z i e c k o : „Co się r o z u m i e , o ile w ogóle się coś r o z u m i e , p r z e z «wi-
2 2 2
t a m i n ę » , b ą d ź « a b r a k a d a b r ę » , b ą d ź «(a + b) = a + 2a& + 6 » ? "
Z u p e ł n i e z a ś co i n n e g o , g d y p y t a m y : „Co t o są z n a c z e n i a ? " T o
t a k s a m o , j a k co i n n e g o , g d y k t o ś p y t a , t a k j a k m o g ł o b y się s p y t a ć
d z i e c k o : „Co m o g ę k u p i ć z a t e g o s z y l i n g a ? " , z u p e ł n i e zaś co i n
n e g o , g d y p y t a : „Co t o j e s t siła k u p n a ? " , c z y „Co t o j e s t k u r s
waluty?"
O t ó ż o d p o w i e d z i n a o w o w y s o c e a b s t r a k c y j n e p y t a n i e : „Co
t o są z n a c z e n i a " — b a r d z o się w o s t a t n i c h d z i e s i ą t k a c h l a t m n o ż ą
w d y s k u s j a c h filozoficznych i l o g i c z n y c h . Z a a b s o r b o w a n i e t e o r i ą
z n a c z e n i a m o ż n a b y n a z w a ć c h o r o b ą z a w o d o w ą filozofii a n g l o
saskiej i a u s t r i a c k i e j d w u d z i e s t e g o w i e k u . N i e m a p o t r z e b y m a r t w i ć
się o t o , c z y t o j e s t c h o r o b a , c z y n i e . M o g ł o b y n a t o m i a s t b y ć
33*
486 Gilbert Ryle
(1) T e o r i a l o g i k i . L o g i k , k t ó r y p r a c u j e n a d r e g u ł a m i r o z u
mowania, musi mówić o składnikach argumentacji, mianowicie
o przesłankach oraz konkluzjach, i to mówić o nich przy pomocy
terminów jak najbardziej ogólnych. N a w e t kiedy przytacza kon
k r e t n e przesłanki i konkluzje, czyni to jedynie dla zilustrowania
idei ogólnej, będącej właściwym p r z e d m i o t e m jego zainteresowań.
T a k s a m o m u s i o n o m a w i a ć t y p y d a j ą c y c h się w y d z i e l i ć s k ł a d n i -
Teoria znaczenia 487
k ó w o r a z t y p y d a j ą c y c h się w y r ó ż n i ć cech o w y c h p r z e s ł a n e k
i konkluzji, t r a k t o w a n y c h jako t y p y . ponieważ niekiedy rozumo
w a n i a p r z e b i e g a j ą , w y c h o d z ą c o d t a k i c h w ł a ś n i e s k ł a d n i k ó w czy
cech p r z e s ł a n e k i k o n k l u z j i , b ą d ź d o c h o d z ą c d o n i c h .
Otóż ten sam a r g u m e n t m o ż n a wyrazić po angielsku albo po
f r a n c u s k u , a l b o w j a k i m k o l w i e k i n n y m j ę z y k u ; a jeśli się go w y
razi po angielsku, t o jeszcze m o ż e b y ć m n ó s t w o r ó ż n y c h sposobów
w y s ł o w i e n i a g o . T o , co b a d a l o g i k , m a b y ć n i e z a l e ż n e o d o w y c h
różnic w wysłowieniu. Interesuje go, c o powiedziano za pomocą
zdania będącego przesłanką czy z d a n i a będącego konkluzją, a nie
j a k t o coś w y s ł o w i o n o . / -* ^ - << >r A
A w i ę c jeśli n i e w s a m y c h b a d a n i a c h , t o p r z y n a j m n i e j k i e d y
w y j a ś n i a , co r o b i , m u s i o n o ś w i a d c z y ć , iż p r z e d m i o t e m j e g o p r a c y
n i e są z d a n i a i i c h s k ł a d n i k i , s ł o w a , z a p o m o c ą k t ó r y c h w y r a ż o n o
a r g u m e n t y , lecz t w i e r d z e n i a c z y s ą d y o r a z i c h t e r m i n y s k ł a d o w e —
idee czy pojęcia — wobec k t ó r y c h zdania i słowa spełniają funkcję
nosicieli. N i e k i e d y m o ż e o n t w i e r d z i ć , iż z a j m u j e się z n a c z e n i a m i
z d a ń o r a z i c h s k ł a d n i k a m i — z n a c z e n i a m i słów c z y z w r o t ó w ,
choć idiom ten jest w ciekawy sposób odpychający. Czemu —
odpychający, z o b a c z y m y — m a m nadzieję — w d a l s z y m ciągu.
P o d a j ą c z a t e m t e g o ^ r o d z a j u w y j a ś n i e n i e , c z y m się z a j m u j e , l o g i k
m ó w i o z n a c z e n i a c h , g d y t y m c z a s e m , w y k o n u j ą c swą p r a c ę , p o
prostu o p e r u j e nimi.
T
D l a n a s z y c h celów b ę d z i e w y s t a r c z a j ą c o b l i s k i e p r a w d y , jeśli
p o w i e m y , że p i e r w s z y m w logice w s p ó ł c z e s n e j d o n i o s ł y m o p r a c o
w a n i e m p o j ę c i a z n a c z e n i a są u w a g i J o h n a S t u a r t a Milla, o d k t ó r y c h
z a c z y n a o n swój System logiki (1843). S t w i e r d z a t a m w p r a w d z i e ,
iż c z e r p a ł z H o b b e s a i S c h o o l m e n a , m y j e d n a k n i e m u s i m y szcze
g ó ł o w o śledzić o w y c h z a p o ż y c z e ń .
W k ł a d Milla d o l o g i k i f o r m a l n e j , c z y l i s y m b o l i c z n e j , j e s t n i e
wielki. N i e o n t o , lecz j e g o w s p ó ł c z e ś n i , B o o l e o r a z d e M o r g a n ,
a t a k ż e b e z p o ś r e d n i j e g o n a s t ę p c y , J e v o n s , V e n n , C a r r o l l , M c Coli
i P e i r c e , w świecie m ó w i ą c y m p o a n g i e l s k u , u t o r o w a l i d r o g ę
Russellowi. Z drugiej j e d n a k s t r o n y t r u d n o znaleźć słowa dość
w y m o w n e d l a w y r a ż e n i a , j a k w i e l k i w p ł y w , d o b r y i zły, w y w a r ł
o n n a filozofów b r y t y j s k i c h i k o n t y n e n t a l n y c h ; a m u s i m y z a l i c z y ć
488 Gilbert Ryle
d o n i c h r ó w n i e ż i l o g i k ó w f o r m a l n y c h , o t y l e o ile ci filozofowali
n a t e m a t t e c h n i k i swej p r a c y . W _ s z c z e g ó l n o ś e i M i l l o w s k a t e o r i a
z n a c z e n ^ ^ i w wielkiej m i e r z ^ V y z 5 a . c z y ł a
o d p o w i e d z i , j a k i c h n a n i e udzielili m y ś l i c i e l e t a k r ó ż n i , j a k ; JBren-
t a n o w Austrii, jego uczniowie Meinong i Husserl, następnie
Bradley, J e y o n s , Venn, Frege, J a m e s , Peiree, Moore i Eussell.
T o ń f e z w y k l e o s i ą g n i ę c i e s t a ł o się u d z i a ł e m Milla d z i ę k i t e m u
g ł ó w n i e , że t o o n p i e r w s z y z b u d o w a ł d o k t r y n ę n a t e m a t z n a c z e
n i a . Z a c z ę ł a o n a n a t y c h m i a s t w y w i e r a ć w p ł y w ; p o części d l a t e g o ,
że b y ł a p o t r z e b n a , p o części z a ś d l a t e g o , że o d p i e r w s z e g o w e j r z e
nia dostrzeżono tkwiące w niej niekonsekwencje. Wszyscy niemal
myśliciele, k t ó r y c h wymieniłem, wyrażali g w a ł t o w n y sprzeciw
w o b e c p e w n y c h f r a g m e n t ó w d o k t r y n y Milla, z i n n y c h z a ś c z ę s t o
c z y n i l i swą n a j b a r d z i e j s k u t e c z n ą b r o ń .
Mili, z a w z o r e m H o b b e s a , z a c z y n a s w e o m ó w i e n i e p o j ę c i a
z n a c z e n i a o d r o z w a ż a ń n a t e m a t p o j e d y n c z y c h słów. Z a n i m b ę
d z i e m y m o g l i r o z p o c z ą ć s y l a b i z o w a n i e , m u s i m y się n a u c z y ć
a l f a b e t u ; p o d o b n i e , c z y m ś n a t u r a l n y m w y d a ł o się p r z y p u s z c z e n i e ,
że z n a c z e n i e z d a n i a z ł o ż o n e j e s t ze s k ł a d n i k ó w i że t y m i s k ł a d n i
k a m i są z n a c z e n i a słów, z k t ó r y c h z d a n i e t o z o s t a ł o z b u d o w a n e .
Z n a c z e n i a słów t o a t o m y , a z n a c z e n i a z d a ń — c z ą s t e c z k i , czyli
m o l e k u ł y . P o w i a d a m , że t o się w y d a w a ł o n a t u r a l n e , ale m a m
n a d z i e j ę , że n i e b a w e m p r z e k o n a m w a s , iż b y ł t o p o c z ą t e k t r a
g i c z n i e f a ł s z y w y . N a s t ę p n i e , Mili, z n o w u za H o b b e s e m , p r z y j
m u j e z a rzecz s a m o p r z e z się z r o z u m i a ł ą , że w s z y s t k i e s ł o w a , l u b
p r a w i e w s z y s t f a e , są n a z w a m i ; i t o b r z m i z r a z u b a r d z o p o n ę t n i e .
W i e m y , że „ F i d o " t o i m i ę p e w n e g o p s a , a „ L o n d y n " t o n a z w a
p e w n e g o m i a s t a . O t o m a m y p r z e d sobą p s a c z y m i a s t o , k t ó r e
n o s i t ę a t ę n a z w ę , i n i e m a w t y m n i c — z d a w a ł o b y się — za
gadkowego. M a m y wszak do czynienia z dobrze znaną relacją
m i ę d z y rzeczą a jej nazwą. Owo postawienie z n a k u równości
m i ę d z y w s z y s t k i m i b ą d ź większością p o s z c z e g ó l n y c h słów a n a z
w a m i d a j e ^ ń a n r z a t e m poczucie wygody i spokoju. W y o b r a ź m y
sobie, że w i e m y , g d z i e j e s t e ś m y . T e n o t o p i e s p r z e d n a m i j e s t t y m ,
d o czego o d n o s i się słowo „ F i d o " , a m i a s t o , k t ó r e ś m y w c z o r a j
o d w i e d z i l i , t y m , d o czego o d n o s i się słowo „ L o n d y n " . A więc;
Teoria znaczenia 489
ciąży o d p o w i e d z i a l n o ś ć z a m n ó s t w o z a s a d n i c z y c h a b s u r d ó w w fi
lozofii w o g ó l n o ś c i , a s z c z e g ó l n i e w filozofii l o g i k i . T o b y ł y w ł a ś n i e
o k o w y , z k t ó r y c h M e i n o n g n i g d y się n i e w y s w o b o d z i ł . T y m i
właśnie p ę t a m i skrępowani byli Frege. Moore i Eussell; wszyscy
o n i p r ę d z e j c z y p ó ź n i e j s p o s t r z e g l i , że b e z p e w n y c h z a s a d n i c z y c h
p o p r a w e k — założenie to nieuchronnie d o p r o w a d z a do fatalnego
i m p a s u . W t e w ł a ś n i e k a j d a n y — j a k s a m o sobie p o w i a d a w swej
n o w e j k s i ą ż c e — z a k u t y b y ł W i t t g e n s t e i n w Traktacie, choć
w t y m ż e dziele n i e t y l k o u p r z y t o m n i ł sobie p o t r z e b ę , a l e i z n a l a z ł
s p o s ó b częściowego w y z w o l e n i a się z n i c h .
D o t y c h c z a s n i e j e s t e m z u p e ł n i e p e w n y , d l a c z e g o w y d a w a ł o się
t a k n a t u r a l n e , że w s z y s t k i e s ł o w a są n a z w a m i , a n a w e t , że k a ż d y
m o ż l i w y p o d m i o t g r a m a t y c z n y z d a n i a , j e d n o w y r a z o w y b ą d ź wielo
w y r a z o w y , p o z o s t a j e d o czegoś w t a k i m s t o s u n k u , w j a k i m i m i ę
w ł a s n e „ F i d o " p o z o s t a j e w z g l ę d e m p s a F i d o n a , a p o n a d t o , że
o w a r z e c z , d o k t ó r e j się t o w y r a ż e n i e o d n o s i , j e s t t y m , co o n o
znaczy. Właśnie P l a t o n musiał t o r o w a ć sobie drogę, wychodząc
z tegoż założenia. Ale on miał przynajmniej specjalne w y t ł u m a
c z e n i e . W ó w c z e s n e j g r e c e b y ł o t y l k o j e d n o słowo ,,óVo^a",
o d p o w i a d a j ą c e t e m u , n a co m y m a m y t r z y s ł o w a : „ s ł o w o " , „ n a z w a "
i „ r z e c z o w n i k " . T r u d n o n a w e t b y ł o p o g r e c k u p o w i e d z i e ć , że g r e c k i
o d p o w i e d n i k n a s z e g o c z a s o w n i k a „ j e s t " — t o p e w n e słowo, ale
nie rzeczownik. W grece P l a t o n nie miał ż a d n y c h określeń na
c z a s o w n i k i , p r z y s ł ó w k i , c z y s p ó j n i k i e t c . P o w i e d z i e ć , że „ j e s t "
t o słowo, ale nie n a z w a ani n a w e t rzeczownik, było nie l a d a sztuką
w g r e c e , g d z i e „ow/ia" s p e ł n i a ł o f u n k c j ę z a r ó w n o n a s z y c h w y
rażeń „słowo" czy „ n a z w a " , j a k — ewentualnie — również wy
rażenia „rzeczownik". N a w e t j e d n a k nie mając tego usprawiedli
wienia, ludzie m i m o t o uważają za rzecz n a t u r a l n ą utożsamianie
w s z y s t k i c h słów z n a z w a m i , a z n a c z e ń słów — z p r z e d m i o t a m i
czy istotami noszącymi owe rzekome nazwy. Ale mniemanie to —
łatwo obalić.
P o p i e r w s z e , g d y b y k a ż d e p o s z c z e g ó l n e słowo b y ł o n a z w ą ,
t o z d a n i e z ł o ż o n e z c z t e r e c h słów, n p . „ t r z y j e s t l i c z b ą p i e r w s z ą " ,
byłoby wykazem czterech obiektów, nazwanych przy pomocy
o w y c h c z t e r e c h słów. A l e w y k a z , j a k n p . „ P l a t o n , A r y s t o t e l e s ,
}
7 eoria znaczenia 491
c z ł o w i e k c z y r z e k a a l b o g a t u n e k , j a k o ś ć , d z i a ł a n i e czy w a r u n e k .
Ale o d p o w i e d ź n a p y t a n i e : „ J a k się t o n a z y w a ? " — m u s i b y ć
rzeczownikiem l u b mieć właściwości g r a m a t y c z n e rzeczownika.
N a ż a d n e tego r o d z a j u p y t a n i e nie m o ż n a udzielić odpowiedzi,
podając czas g r a m a t y c z n y czasownika, przysłówek, spójnik czy
przymiotnik.
Mili s a m p r z y z n a w a ł , że n i e k t ó r e t a k i e s ł o w a , j a k : „ j e s t " ,
4
„ c z ę s t o " , „ n i e " , „ z " o r a z „ t h e " , n i e są n a z w a m i , n a w e t w j e g o
„gościnnym" rozumieniu terminu „nazwa". M e mogą one samo
dzielnie w y s t ę p o w a ć j a k o p o d m i o t y g r a m a t y c z n e w zdaniach.
I c h r o l a , j a k t o b ł ę d n i e o p i s y w a ł , p o l e g a n a t y m , że w t e n czy i n n y
s p o s ó b p o m a g a j ą w b u d o w a n i u w i e l o w y r a z o w y c h n a z w . M e są
one n a z w a m i ż a d n y c h n o w y c h rzeczy, t y l k o spełniają funkcje
pomocnicze przy nadawaniu rzeczom nazw wielowyrazowych.
J e d n a k ż e z pewnością mają znaczenia. „Oraz" i „albo" mają
znaczenia różne, n a t o m i a s t „albo" i łacińskie „ a u t " mają to samo
z n a c z e n i e . Mili z d a w a ł s o b i e s p r a w ę , że a b y d a n e słowo coś z n a
czyło, n i e m u s i o n o z a w s z e k o g o ś l u b czegoś o z n a c z a ć . N a t o m i a s t
większość jego n a s t ę p c ó w nie spostrzegła, j a k w a ż n y jest t e n
właśnie p u n k t .
J e s z c z e większą z a s ł u g ą Milla b y ł o t o , że z a u w a ż y ł i p o części
słusznie w s k a z y w a ł , iż — j a k p o w i e d z i a ł e m p r z e d chwilą — d w a
r ó ż n e z w r o t y d e s k r y p t y w n e m o g ą się d o t e j s a m e j r z e c z y c z y o s o b y
o d n o s i ć w t a k i s p o s ó b , że o w a r z e c z c z y o s o b a , k t ó r e j o n e d o
tyczą czy k t ó r ą — wedle jego niefortunnego określenia — oba
n a z y w a j ą , nie d a się u t o ż s a m i ć z ż a d n y m ze z n a c z e ń ( a n i o c z y
wista z obu znaczeniami) w s p o m n i a n y c h dwóch zwrotów. Na
5
s t ę p u j ą c e d w a z w r o t y : „ p o p r z e d n i p r e m i e r " o r a z „ojciec R a n -
dolfa C h u r c h i l l a " — o d n o s z ą się d o Sir W i n s t o n a C h u r c h i l l a
i t y l k o d o n i e g o , a j e d n a k nie m a j ą t e g o s a m e g o z n a c z e n i a . P r z e k ł a d
na język francuski jednego z nich nie b y ł b y p r z e k ł a d e m drugiego.
K t o ś m ó g ł b y w i e d z i e ć c z y w i e r z y ć , że j e d n a z t y c h d e s k r y p c j i
o d n o s i się d o Sir W i n s t o n a C h u r c h i l l a , a m i m o t o z a r a z e m k w e s t i o
n o w a ć , iż i w d r u g i e j o n i m m o w a . Z t e g o a k u r a t , że w i a d o m o ,
4
Rodzajnik okre.ślony w języku angielskim.
5
Rozprawa ta pochodzi z książki wydanej w r. 1957 w Londynie.
494 Gilbert Ryle
iż Sir W i n s t o n b y ł p r e m i e r e m , n i e m o ż n a w y w n i o s k o w a ć , że R a n -
dolf C h u r c h i l l t o j e g o s y n — a n i n a o d w r ó t . J e d n o z t y c h z d a ń
mogłoby b y ć p r a w d z i w e p r z y jednoczesnej fałszywości pozosta
łego. D l a t e g o t e d w a z w r o t y n i e m o g ą z a w i e r a ć t e j s a m e j infor
macji.
Mili, i s t o t n i e , s p r a w ę t ę r o z w i ą z a ł p r z y p o m o c y swej s ł a w n e j
teo^i^nMiJCji^-famotajcji;- Większość słów i zwrotów d e s k r y p t y w -
nych spełnia, jego zdaniem, dwie n a r a z funkcje. Denotują
o n e t e r z e c z y b ą d ź t y c h l u d z i , k t ó r y c h są — j a k się n i e f o r t u n n i e
6
w y r a ż a ł — n a z w a m i . Z a r a z e m j e d n a k k o n o t u j ą , czyli z n a c z ą ,
t e p r o s t e bądź złożone a t r y b u t y , dzięki k t ó r y m rzecz l u b osoba
d e n o t o w a n ą o d p o w i a d a d a n e j deskrypcji. Millowski t e r m i n „ko-
n o t o w a ć " b y ł s ł o w e m b a r d z o nieszczęśliwie w y b r a n y m i n i e t y l k o
w p r o w a d z i ł w b ł ą d n a s t ę p c ó w Milla, lecz i j e g o s a m e g o z m y l i ł .
Słowa „ d e n o t o w a ć " używał w sposób daleki od jednoznaczności
i w s k u t e k t e g o u n i k n ą ł k o n s e k w e n c j i , z k t ó r y c h n i e m o g l i się
w y p l ą t a ć ci z j e g o n a s t ę p c ó w , co t e r m i n e m t y m o p e r o w a l i m n i e j
w i e l o z n a c z n i e . W e d ł u g Milla, i m i o n a w ł a s n e d e n o t u j ą t y c h , k t ó r z y
j e noszą, a l e w y r a ż e n i a o r z e c z n i k o w e t a k ż e d e n o t u j ą t o , o c z y m
m o ż n a j e p r a w d z i w i e o r z e c . F i d o n a d e n o t u j ą : i słowo „ F i d o " ,
i „pies", i „czworonóg".
P y t a j ą c z a t e m o funkcję jakiegoś wyrażenia, zadajemy, według
Milla, d w a p y t a n i a . { M i a n o w i c i e p y t a n i e , j a k ą o s o b ę l u b o s o b y
czy rzecz l u b rzeczy wyrażenie to d e n o t u j e — w t y m czy i n n y m
s p o ś r ó d M i l l o w s k i c h r o z u m i e ń t e g o c z a s o w n i k a ; n p . w i ę c Sir
W i n s t o n a C h u r c h i l l a . Z a r a z e m j e d n a k p y t a n i e , j a k i e są w ł a s n o ś c i
czy cechy c h a r a k t e r y s t y c z n e , za p o m o c ą k t ó r y c h ową rzecz lub
osobę opisano; n p . więc cecha bycia ojcem Randolfa Churchilla.
A że d a n ą r z e c z l u b o s o b ę m o ż n a o p i s a ć w r ó ż n o r a k i s p o s ó b ,
p r z e t o r o z m a i t e d e s k r y p c j e r ó ż n i ć się b ę d ą p o d w z g l ę d e m k o n o
tacji, zachowując jednocześnie identyczność p o d względem deno
t a c j i . C h a r a k t e r y z u j ą o n e w r ó ż n y s p o s ó b , c h o c i a ż b y ich deno-'
6
Może zamiast „znaczą" bardziej odpowiedni byłby tu termin „współ-
oznaczają łącznie" jako rządzący dopełnieniem w bierniku podczas g d y po
słowie „znaczą" następować winno zdanie poboczne, rozpoczynające się od
,.że". W oryginale jednak figuruje termin „signify", stąd przekład „znaczą".
Teoria znaczenia 49)
i w i ę k s z o ś ć s p o ś r ó d n a s , m i a n o w i c i e że z n a c z e n i e słów i z w r o t ó w
m o ż n a p o z n a ć , o m ó w i ć i p o k l a s y f i k o w a ć , z a n i m r o z p o c z n i e się
rozważania n a t e m a t powiedzeń całościowych, takich jak zdania.
Z n a c z e n i a słów n i e p o z o s t a j ą w z g l ę d e m z n a c z e ń z d a ń w t a k i m
s t o s u n k u j a k a t o m y w z g l ę d e m m o l e k u ł c z y l i t e r y a l f a b e t u wzglę
d e m słów n a p i s a n y c h , lecz r a c z e j j u ż w t a k i m j a k r a k i e t a t e n i s o w a
względem uderzeń, które zostały lub mogą zostać dokonane przy
j e j p o m o c y . T a s a m a z a s a d a , k t ó r ą n a s t ę p c y i p o p r z e d n i c y Milla
n a pół u z n a w a l i za o b o w i ą z u j ą c ą w o b e c t a k i c h s ł ó w e k , j a k : „je
żeli", „albo", „wszyscy", „ t h e " oraz „nie", pozostaje t a k ż e w m o c y
w o d n i e s i e n i u d o w s z e l k i c h s e n s o w n y c h słów. Z n a c z e n i a ich t o
ich role w o b r ę b i e r z e c z y w i s t y c h b ą d ź m o ż l i w y c h w y p o w i e d z i .
D w u k i e r u n k o w a d o k t r y n a Milla, w e d l e k t ó r e j n i e m a l w s z y s t k i e
słowa i z w r o t y z a r ó w n o d e n o t u j ą , czyli są n a z w a m i , j a k k o n o t u j ą ,
tj. mają znaczenie, była zatem, w' rzeczy samej, przymierzem
między atomistyeznymi a funkcjonalistycznymi zapatrywaniami
n a s ł o w a . I r o n i a l o s u s p r a w i ł a , że t o w ł a ś n i e j e g o a t o m i s t y c z n y
p u n k t w i d z e n i a p o w s z e c h n i e u z n a w a n o za ś w i ę t ą p r a w d ę p r z e z
n a s t ę p n y c h p i ę ć d z i e s i ą t c z y s i e d e m d z i e s i ą t l a t . M a ł o t ę g o : więcej
niż u z n a w a n o , z a a k c e p t o w a n o b e z o w e g o w a ż n e g o z a s t r z e ż e n i a ,
k t ó r e s a m Mili u c z y n i ł m ó w i ą c , ż e o s o b y czy r z e c z y d e n o t o w a n e j
p r z e z d a n ą n a z w ę — nie n a l e ż y u t o ż s a m i a ć z t y m , co t a n a z w a
z n a c z y . Mili p o w i e d z i a ł , iż z n a c z y ć t o k o n o t o w a ć . J e g o następcy^*
T^bsili, że z n a c z y ć t o d e n o t o w a ć , b ą d ź , r z a d z i e j , że z a r ó w n o d e
n o t o w a ć , j a k k o n o t o w a ć . F f ę g e „był p r z e z d ł u g i czas j e d y n y m
c z ł o w i e k i e m , k t ó r y z d a w a ł sobie s p r a w ę z p r z e ł o m o w e j d o n i o s ł o ś c i ' !
a r g u m e n t u Milla, iż d w a l u b w i ę c e j niż d w a z w r o t y d e s k r y p t y w n e , S
m a j ą c e sens r ó ż n y , m o g ą się o d n o s i ć d o t e j s a m e j p l a n e t y czy
o s o b y . O w a o s o b a c z y p l a n e t a nie j e s t p r z e t o t y m , co t e z w r o t y ?
ł
z n a c z ą . I c h r ó ż n e s e n s y n i e są ich w s p ó l n ą d e n o t a c j ą . E u s s e l l
wcześnie u p r z y t o m n i ł sobie t o , czego Mili n i e p o w i e d z i a ł w s p o s ó b
b a r d z o w y r a ź n y , m i m o że j u ż d a w n i e j u c z y n i ł t o P l a t o n , m i a n o
wicie, iż z d a n i e n i e j e s t w y k a z e m . M ó w i o n o j e d n ą r z e c z ; w c a l e
nie j e s t s p i s e m w i e l u r z e c z y . J e d n a k ż e d o p i e r o d u ż o p ó ź n i e j ,
o ile w ogóle, E u s s e l l d o s t r z e g ł w p e ł n i i m p l i k a c j e t e g o f a k t u .
P o d e j r z e w a m , że d w a b y ł y p o w o d y , d l a k t ó r y c h M i l l o w s k a
498 Gilbert Ryle
n o m i n a t ó w czy d e n o t a t ó w , mianowicie n o m i n a t ó w , k t ó r y c h n a z w y
nie m o g ł y b y n a w e t w y s t ę p o w a ć w roli p o d m i o t ó w g r a m a t y c z n y c h
w z d a n i a c h . ( N a w i a s e m m ó w i ą c , n a w e t i t o n i e p r a w d a , że w s z y s t k i e
zwykłe rzeczowniki ogólne mogą samodzielnie funkcjonować jako
7
p o d m i o t y g r a m a t y c z n e w zdaniach. Mogę mówić o t y m psie ,
8 9 1 0
albo o ( j a k i m ś ) psie , albo o ( t y m ) psie, k t ó r y . . . ; albo o p s a c h ,
1 1 1 2
czy o w s z y s t k i c h p s a c h , czy o w i ę k s z o ś c i psów itd. Nato
13
m i a s t nie m o g ę pojedynczego rzeczownika „ d o g " , występują
cego s a m o d z i e l n i e , u c z y n i ć p o d m i o t e m g r a m a t y c z n y m z d a n i a ,
c h y b a że r z e c z o w n i k t e n w y s t ę p u j e w c u d z y s ł o w i e , m o g ę z a ś
1 4
u ż y ć w roli p o d m i o t u r z e c z o w n i k ó w t a k i c h , j a k „ g r a s s " , „ h y d r o - ?
1 5 1 6
gen" o r a z „ M a n " ) . W r e s z c i e , s k o r o z e s p o ł y słów, t a k i e j a k
zwroty d e s k r y p t y w n e i innę, oraz całe zdania, p r o s t e i złożone —
mają, k a ż d e , swe własne znaczenie, t o również i w y m i e n i o n e w y r a - i
żenią n a l e ż y r o z u m i e ć w t e n s p o s ó b , że d e n o t u j ą o n e p e w n e , b a r d z o
d z i w n e g o r o d z a j u , b y t y złożone; O t ó ż M e i n o n g w A u s t r i i , a F r e g e 1 \
w Memezech, j a k również Moore i Bussell w naszyin kraju, w czasach \ \
swej m ł o d o ś c i a k c e p t o w a l i część b ą d ź w i ę k s z o ś ć t y c h k o n s e k w e n c j i . \ \
Zgodnie z przyjętym utożsamieniem znaczenia i nazywania, i \
u z n a W a r r - o n i -Obiektywną e g z y s t e n c j ę , c z y l i b y c i e , w s z e l k i e g o r o - 1 \
1 1
d z a j u a b s t r a k c y j n y c h i f i k c y j n y c h entia rationis . ' »
7 w
„ T h i s dog". \
8
„A dog". /
9
„ T h e dog which".
10
„Dogs".
1 1
„ A l l dogs".
12
„ M o s t dogs".
13
. „ P i e s " . W języku angielskim rzeczownik pospolity liczby pojedynczej
(z wyjątkiem rzeczowników należących do grupy wymienionej przykładowo
w następnym zdaniu współrzędnym) nie może być podmiotem, o ile przed nim
nie stoi rodzajnik, przymiotnik bądź zaimek; natomiast w liczbie mnogiej
może być podmiotem również rzeczownik pozbawiony poprzedzającego ro
dzajnika, zaimka lub przymiotnika.
1 4
„Trawa".
15
„Wodór".
1 6
„Człowiek".
1 7
„ B y t y umysłu" (dosłownie); idzie t u np. o przedmioty intencjonalne,
dane w sposób myślowy.
L o g i k a i język ~~ 34
500 Gilbert Byle
g o sobie w y o b r a z i ć , g d y b y n i e i s t n i a ł o n w s t o p n i u w y s t a r c z a j ą c y m
do tego, b y w y s t ę p o w a ć j a k o d r a g i człon w tej postulowanej
r e l a c j i b y c i a w y o b r a ż a n y m sobie p r z e z e m n i e .
N a k o n i e c , ż e b y k r ó t k o r o z w a ż y ć t o , co się n i e o c z e k i w a n i e
okazało sprawą decydującą: muszą istnieć — w sposób samo
1 8
dzielny bądź z a l e ż n y — klasy, mianowicie d e n o t a t y odpo
wiadające t a k i m zwrotom d e s k r y p t y w n y m , r o z u m i a n y m jako
zbiorowe i w y s t ę p u j ą c y m w liczbie m n o g i e j , j a k n p . : „słonie
w B i r m i e " czy „ludzie n a Księżycu". O takich to właśnie klasach
czy z b i o r a c h m ó w i m y , że s k ł a d a j ą się o n e — w p i e r w s z y m w y
p a d k u , p o w i e d z m y , z 3000 elementów, a w d r u g i m z 0 elementów.
A b y w y n i k i o b l i c z e ń b y ł y p r a w d z i w e b ą d ź f a ł s z y w e , m u s z ą ist
nieć b y t y podlegające orzekaniu liczbowemu; a b y zaś p r a w d z i w e
bądź fałszywe były twierdzenia a r y t m e t y k i , musi istnieć —
w sposób samodzielny lub zależny — nieskończony zbiór takich
klas.
N a s a m y m p o c z ą t k u t e g o s t u l e c i a E u s s e l l z a j m o w a ł sig_ w y k r y
w a n i e m p e w n y c h n i e m o ż l i w y c k „do p r z y j ę c i a , s z c z e g ó ł ó w w ~ o b i ^ -
bie całokształtu d o k t r y n y , wedle której k a M e m u sensownemu
podmiotowi g r a m a t y c z n e m u musi odpowiadać właściwy d e -
n o t a t w taki sposób jak Fido odpowiada nazwie „Fido". Kiedy
?
18
„Existent or subsistent objects"; w języku polskim brak odpowiedni
ków pozwalających na odróżnienie t y c h dwóch rodzajów istnienia: egzystencji
i subzystencji, z których pierwszy — to istnienie w sensie mocniejszym, nie
zależne, samodzielne. Wprawdzie można różnicę t ę oddać za pomocą opisania,
np. mówiąc o obiektach samoistnych bądź istniejących w zależności od tego,
czy jakiś inny przedmiot samodzielnie istnieje; taki jednak przekład wydaje
się zbyt rozwlekły i ciężki.
19 u
„Do not e x i s t , czyli „nie istnieją samodzielnie".
20
„Do subsist", czyli „istnieją w sposób zależny". Tutaj termin „subsist"
przysłiiguje denotatowi, którego istnienie b y w a wyznaczone przez realne
wystąpienie pewnego wyrażenia.,.. -A
34*
502 Gilbert Byle
d o t e g o , b y ś m y w s z e c h ś w i a t z a l u d n i l i n i e s k o ń c z e n i e wielką p o
p u l a c j a fałszów.
W ł a ś n i e j e d n a k k l a s y b y ł y t y m , co j a k o p i e r w s z e s p o w o d o
w a ł o n i e t y l k o r z e c z y n i e m o ż l i w e d o p r z y j ę c i a , lecz w r ę c z k a t a s t r o
f a l n e s p r z e c z n o ś c i ; i t o n i e t y l k o p e r y f e r y c z n e s p r z e c z n o ś c i lo
g i c z n e , lecz s p r z e c z n o ś c i w s a m y m s e r c u t y c h w ł a ś n i e z a s a d , n a
k t ó r y c h — w e d l e o p i n i i F r e g e g o i E u s s e l l a — o p i e r a się m a t e
m a t y k a . W klasy m o ż e m y łączyć nie tylko zwykłe p r z e d m i o t y ,
t a k i e j a k k a r t y d o g r y c z y k a w a l e r o w i e , lecz r ó w n i e ż r z e c z y t a k i e ,
j a k s a m e k l a s y . M o g ę z a p y t a ć , ile j e s t b u t ó w w p o k o j u , a t a k ż e —
ile p a r b u t ó w ; p a r a z a ś b u t ó w t o j u ż k l a s a . P r z y p u ś ć m y w i ę c
t e r a z , że b u d u j ę k l a s ę w s z y s t k i c h k l a s , k t ó r e n i e są, co w k a ż d y m
razie m o ż n a rzec o większości klas, s w y m i w ł a s n y m i e l e m e n t a m i .
C z y t a k l a s a b ę d z i e — c z y t e ż n i e b ę d z i e — j e d n y m ze s w y c h
w ł a s n y c h e l e m e n t ó w ? J e ś l i o b e j m u j e o n a s a m ą siebie, t o f a k t t e n
s p r a w i a , że o w a k l a s a p r z e s t a j e b y ć j e d n ą z t y c h r z e c z y , k t ó r e —
w e d l e p o d a n e j c h a r a k t e r y s t y k i — m a o b e j m o w a ć ; jeśli n i e j e s t
t ona jedną z rzeczy, które obejmuje, to t e n właśnie fakt jest t y m .
^ co k w a l i f i k u j e ją j a k o j e d e n s p o ś r ó d jej w ł a s n y c h e l e m e n t ó w .
S a m a więc p r o s t a logika nie pozwala n a to, b y pewne, po
z o r n i e d e n o t u j ą c e , w y r a ż e n i a d e n o t o w a ł y . P o w i e d z e n i e , że i s t n i e j ą
obiekty denotowane przez zwrot „kwadratowe koło", jest czymś
co n a j m n i e j n i e w i a r o g o d n y m ; w p o w i e d z e n i u , że k l a s a , k t ó r a j e s t
e l e m e n t e m s a m e j siebie, i s t n i e j e p o d w a r u n k i e m , że n i e j e s t o n a
s w y m w ł a s n y m e l e m e n t e m , i vice versa — t k w i s p r z e c z n o ś ć
wewnętrzna.
Eussell był już zmuszony powiedzieć o p e w n y c h wyrażeniach,
k t ó r e — w e d ł u g d a w n i e j s z e j " o p l n n ^ — coś n a z y w a j ą c z y d e n o t u j ą ,
że n a l e ż y j e p o t r a k t o w a ć j a k o w y j ą t k i . N i e są t o n a z w y , lecz —
jak je T i a l ^ w ^ czyli w y r a ż e n i a ,
k t ó r e s a m o d z i e l n i e n i e m a j ą z n a c z e n i a , w sensie d e n o t a c j i ; i c h
r o l a p o l e g a n a w s p o m a g a n i u w y r a ż e ń , k t ó r e , j a k o c a ł o ś ć , coś d e n o
t u j ą . ( T o t o s a m o , co Mili m ó w i ł d a w n i e j o s ł o w a c h s y n k a t e g o r e m a -
tycznych). Dokładnie t a k samo, jak od średniowiecza trakto
w a n o n p . słówka „i", „nie", „ t h e " , „niektórzy" oraz „jest", obecnie
zaczęto t r a k t o w a ć również pewne wyrażenia innego rodzaju.
Teoria znaczenia 503
W i s t o c i e , c h o ć n i e explicite, E u s s e l l głosił, że n p . z w r o t y d e s k r y p
t y w n e są t a k s a m o s y n k a t e g o r e m a t y c z n e , j a k się t o z a w s z e m ó w i ł o
o słowach „nie" ,„i" oraz j e s t " . Eussell b y ł t u t a j bliski przyzna
a
n i a , iż r o z u m i e n i e c z y z n a c z e n i e w y r a ż e ń w i e l u r o d z a j ó w t o k w e s t i a
n i e n a z y w a n i a r z e c z y , lecz m ó w i e n i a r z e c z y . Ciągle j e d n a k
p o z o s t a w a ł o n — j a k m y ś l ę — p o d w p ł y w e m i d e i , że s a m o m ó
wienie j e s t j e d y n i e i n n ą o d m i a n ą n a z y w a n i a , m i a n o w i c i e n a z y w a
niem zespołu czy „przedmiotu intencjonalnego", czy sądu lo
gicznego, czy faktu — któregoś z p o s t u l o w a n y c h Fidonów
2 1
rationis .
Zrobił on jeszcze j e d e n b a r d z o w a ż n y k r o k dalej w k i e r u n k u
u p o r a n i a się z t a k i m i p a r a d o k s a m i , j a k k l a s y k l a s n i e b ę d ą c y c h
w ł a s n y m i e l e m e n t a m i . Z a c z ą ł b o w i e m p o s ł u g i w a ć się r o z r ó ż n i e
n i e m , Millowi w p r a w d z i e z n a n y m , a l e p r z e z e ń n i e w y k o r z y s t a n y m ,
r o z r ó ż n i e n i e m — z j e d n e j s t r o n y z d a ń , k t ó r e są p r a w d z i w e l u b
fałszywe, a z drugiej strony z d a ń , k t ó r e choć p o p r a w n e p o d wzglę
d e m s ł o w n i c t w a i s k ł a d n i , n i e m n i e j j e d n a k są n o n s e n s o w n e , b e z
s e n s o w n e b ą d ź a b s u r d a l n e i z t e g o p o w o d u n i e są a n i p r a w d z i w e ,
ani fałszywe. I c h potwierdzenie oraz ich zaprzeczenie t o potwier
dzenie i zaprzeczenie niczego. Z powodów, stanowiących właściwy
p r z e d m i o t z a i n t e r e s o w a ń logiki, p e w n e g o r o d z a j u powiązania
słów i z w r o t ó w w z d a n i u — d a j ą w efekcie r z e c z y , k t ó r y c h n i e m o ż n a
sensownie powiedzieć. N p . , nie m a odpowiedzi n a owo właśnie
p y t a n i e , czy klasa wszystkich klas, nie będących swymi w ł a s n y m i
e l e m e n t a m i , j e s t e l e m e n t e m s a m e j siebie. S ł a w n a E u s s e l l o w s k a
teoria t y p ó w stanowiła próbę sformułowania przesłanek logicznych,
k t ó r e s p r a w i a j ą , że p y t a n i e t o j e s t n i e p o p r a w n e . N i e m a t u p o
t r z e b y r o z w a ż a ć , c z y b y ł a t o p r ó b a u d a n a . T y m , co n a s o b c h o d z i ,
a co w y w o ł a ł o w i e l k ą z m i a n ę w p ó ź n i e j s z e j filozofii, j e s t f a k t i ż ?
n a r e s z c i e z d a n o sobie s p r a w ę , że p o j ę c i e z n a c z e n i a s t a n o w i j j r z y -
najmniej w pewnych rozstrzygających kontekstach, obwersję
p o j ę c i a n o n s e n s u , j e s t t y m , co m o ż n a p o w i e d z i e ć p r a w d z i w i e
l u b f a ł s z y w i e ; p r z e c i w s t a w i o n o j e w k o ń c u temu,..czego,nie m o ż n a
sensownie powiedzieć. Pojęcie znaczenia nareszcie oderwano
O w o u ż y c i e w y r a ż e n i a , czyli p o j ę c i e , p r z e z n i e w y r a ż o n e , j e s t t o
r o l a , d o k t ó r e j o d e g r a n i a go u ż y t o , a n i e j a k a ś r z e c z , c z y o s o b a ,
czy zdarzenie, do k t ó r y c h — jak m o ż n a przypuszczać — wyrażenie
t o się o d n o s i . T a k s a m o n i e n a l e ż y s t a w i a ć z n a k u r ó w n o ś c i m i ę d z y
siłą n a b y w c z ą p i e n i ę d z y a t ą k s i ą ż k ą c z y t a m t ą j a z d ą s a m o c h o d e m ,
k t ó r e m o ż n a z a t e p i e n i ą d z e k u p i ć . Siła n a b y w c z a p i e n i ą d z a n i e m a
s t r o n a n i celu p o d r ó ż y . J e s z c z e b a r d z i e j i n s t r u k t y w n a j e s t a n a l o g i a ,
którą następnie Wittgenstein przeprowadził między wyrażeniami
m a j ą c y m i s e n s a f i g u r a m i , s ł u ż ą c y m i d o t a k i c h gier, j a k s z a c h y .
Z n a c z e n i e w y r a ż e n i a i siła, czyli f u n k c j a p i o n k a , k o n i a c z y k r ó
l o w e j w s z a c h a c h — wiele m a j ą w s p ó l n e g o . A b y w i e d z i e ć , co
w o l n o , a czego n i e w o l n o k o n i o w i , t r z e b a z n a ć r e g u ł y g r y w s z a c h y ,
a także mogące powstać różnego rodzaju sytuacje szachowe.
O t y m , co w o l n o k o n i o w i s z a c h o w e m u , n i e m o ż n a się d o w i e d z i e ć
n a p o s t a w i e m a t e r i a ł u a n i k s z t a ł t u o w e g o k a w a ł k a k o ś c i słonio-
m
wej, b u k s z p a n u czy cyny, z którego t e n k o ń został — b y ć może —
z r o b i o n y . P o d o b n i e , w i e d z i e ć , co d a n e w y r a ż e n i e z n a c z y , t o wie
dzieć, j a k je m o ż n a , a j a k go nie m o ż n a stosować, owe zaś reguły,
rządzące stosowaniem go, mogą p o z o s t a w a ć niezmienione dla
w y r a ż e ń b a r d z o r ó ż n y c h p o d względem u k ł a d u fizycznego. Słowo
2 2 2 3
„horse" ani trochę nie jest p o d o b n e do słowa „cheval" ; n a t o
m i a s t s p o s ó b p o s ł u g i w a n i a się n i m i j e s t t a k i s a m . G r a j ą o n e t a k ą
samą rolę; mają t e n s a m sens. K a ż d e z nich jest przekładem dru
g i e g o . Z a p e w n e , r e g u ł y u ż y w a n i a w y r a ż e ń są p o d p e w n y m i w a ż
n y m i względami niepodobne do reguł gry. Można kogoś nauczyć
reguł g r y w szachy — od A do Z, z a n i m jeszcze zacznie on grać.
Istnieją podręczniki gry w szachy, podczas g d y nie istnieją pod
r ę c z n i k i z n a c z e n i a . P o n a d t o r e g u ł y s z a c h o w e są w p e ł n i s p r e c y z o
w a n e i nieelastyczne. Kwestię, czy d a n a reguła została złamana,
czy nie, m o ż n a rozstrzygnąć bez dyskusji. P o z a t y m w szachy
gramy, kiedy m a m y na to ochotę, i możemy przestać, kiedy n a m
się p o d o b a , g d y t y m c z a s e m m ó w i e n i e i m y ś l e n i e n i e z a l e ż y o d
n a s z e j o c h o t y i n i e m o ż e m y g o p r z e r w a ć , k i e d y się n a m p o d o b a .
S z a c h y są r o z r y w k ą . M o w a i m y ś l e n i e t o n i e t y l k o r o z r y w k i .
2 2
„Koń" — po angielsku.
2 8
„Koń" — po francusku. *
506 Gilbert Byle
M e m n i e j j e d n a k o w o c z ę ś c i o w e u t o ż s a m i e n i e z n a c z e ń słów z s i ł a m i
czy w a r t o ś c i a m i figur w g r a c h jest ogromnie odkrywcze. Nie m a
t u p o k u s y , b y m n i e m a ć , iż k o ń z a s t ę p u j e c o k o l w i e k l u b że k i e d y
się d o w i a d u j e m y , co k o n i o w i w o l n o , a czego n i e w o l n o , t o d o
w i a d u j e m y się, iż j e s t o n z a s t ę p c ą j a k i e g o ś u k r y t e g o b y t u . N i e
m o ż n a b y się n a u c z y ć d o k o n y w a n i a p o p r a w n y c h r u c h ó w p r z y
p o m o c y k o n i a s z a c h o w e g o , n i e n a u c z y w s z y się u p r z e d n i o g r y in
n y m i f i g u r a m i ; p o d o b n i e n i e m o ż n a się n a u c z y ć s t o s o w a n i a d a n e g o
s ł o w a , g d y w y s t ę p u j e o n o o s o b n o , lecz t y l k o w p o ł ą c z e n i u z i n n y m i
słowami i zwrotami.
O p r ó c z t e g o j e s t j e s z c z e i n n y szczegół, k t ó r y u j a w n i a się d z i ę k i
t e m u p o r ó w n a n i u . M a m y sześć r ó ż n y c h r o d z a j ó w f i g u r s z a c h o
wych, a k a ż d y o d g r y w a innego rodzaju rolę. Można sobie wy
obrazić gry bardziej złożone, w k t ó r y c h w y s t ę p u j e dwadzieścia
c z y d w i e ś c i e figur. T a k w ł a ś n i e r z e c z się m a z j ę z y k a m i . W p r z e c i
w i e ń s t w i e d o z a ł o ż e n i a d e n o t a c j o n i s t y c z n e g o , że p r a w i e w s z y s t k i e
słowa, wszystkie zwroty, a n a w e t wszystkie zdania mają t ę wspólną
c e c h ę , iż g r a j ą j e d n ą r o l ę — coś n a z y w a j ą , w s p o m n i a n e p o r ó w
2 4
n a n i e j ę z y k a z s z a c h a m i p r z y p o m i n a n a m coś, co ambulando
w i d z i e l i ś m y o d s a m e g o p o c z ą t k u , m i a n o w i c i e f a k t , iż i s t n i e j e n i e
w i a d o m o j a k wiele r ó ż n e g o r o d z a j u słów, z w r o t ó w i z d a ń o r a z iż
wyrażenia, k t ó r y c h u ż y w a m y mówiąc jakieś rzeczy, grają m n ó s t w o
ról najróżniejszego rodzaju. P r z y m i o t n i k i nie spełniają tej funkcji
co p r z y s ł ó w k i , a p o n a d t o n i e w s z y s t k i e p r z y m i o t n i k i s p e ł n i a j ą
t a k ą s a m ą f u n k c j ę . N i e k t ó r e r z e c z o w n i k i są i m i o n a m i w ł a s n y m i ,
ale w i ę k s z o ś ć n i e . I n n e r z e c z y r o b i m y p r z y p o m o c y z d a ń , a i n n e
p r z y p o m o c y większości p o j e d y n c z y c h słów; p o n a d t o zaś p e w n e
r z e c z y , k t ó r e d a j ą się s e n s o w n i e u j ą ć p r z y p o m o c y z d a ń j e d n e g o
r o d z a j u , n i e d a j ą się s e n s o w n i e u j ą ć p r z y p o m o c y z d a ń i n n e g o
rodzaju. I t a k dalej.
Nie istnieje jeden p o d s t a w o w y szablon, t a k i jak „Fido"-Fido,
do którego należałoby nagiąć wszystkie wyrażenia mające zna
czenie. P r z e c i w n i e , j e s t n i e s k o ń c z e n i e wiele r ó ż n y c h k a t e g o r i i
s e n s u , czyli z n a c z e n i a . N a w e t o w o prima jacie p r o s t e p o j ę c i e n a z y -
2 4
Łac. forma gerundialna w szóstym przypadku od czasownika „ambulo" —
„chodzę naokoło", „przechadzam się"; tu: „podświadomie", „mimochodem".
Teoria znaczenia
(2) T e o r i a f i l o z o f i i O b e c n i e p r a g n g _ prześledzić^ b a r d z i e j
już pobieżnie, jaki jest drugi główny m o t y w , skłaniający myśli
cieli d o z a d a w a n i a a b s t r a k c y j n e g o p y t a n i a , co t o są z n a c z e n i a ,
b ą d ź — n a c z y m t o p o l e g a , że d a n e w y r a ż e n i e m a p e w i e n s e n s .
D o o s t a t n i c h n i e m a l c z a s ó w filozofowie n i e c z ę s t o o d r y w a l i się
o d s w y c h s y s t e m ó w , b y r o z w a ż a ć , co t o j e s t filozofia a l b o c z y m
r ó ż n i się u p r a w i a n i e filozofii o d u p r a w i a n i a n a u k i c z y t e o l o g i i ,
czy m a t e m a t y k i . K a n t był p i e r w s z y m współczesnym myślicielem,
k t ó r y dostrzegł to p y t a n i e i p r ó b o w a ł d a ć n a nie odpowiedź,
a n a w e t d a ł b a r d z o d o b r y jej p o c z ą t e k ; n i e b ę d ę j e d n a k t u t a j
jego odpowiedzi objaśniał.
K w e s t i ą t ą ogół filozofów z a c z ą ł się n a serio p r z e j m o w a ć d o
p i e r o j a k i c h ś sześćdziesiąt l a t t e m u . A o b s e s j ą s t a ł a się o n a d o p i e r o
p o o p u b l i k o w a n i u Traktatu. D l a c z e g o filozofia filozofii n a r o d z i ł a
się t a k p ó ź n o i j a k d o t e g o d o s z ł o , że n a r o d z i ł a się w ł a ś n i e w t e d y
i w t a k i sposób?
C z ę s t o n i e z d a j e m y sobie s p r a w y , że s ł o w a „filozofia" i „fi-
sos Gilbert Ryle
lozof" o r a z i c h r ó w n o w a ż n i k i w j ę z y k a c h f r a n c u s k i m i n i e m i e c k i m
p r z e z d ł u g i c z a s m i a ł y z n a c z e n i a o wiele m n i e j w y s p e c j a l i z o w a n e
niż o b e c n i e . W w i e k a c h s i e d e m n a s t y m , o s i e m n a s t y m i w w i ę k s z e j
25
c z ę ś c i d z i e w i ę t n a s t e g o „filozof" b y ł t o savant każdej niemal
s p e c j a l n o ś c i . A s t r o n o m ó w , c h e m i k ó w i b o t a n i k ó w n a z y w a n o „fi
lozofami", dokładnie t a k samo j a k Locke'a, Berkeleya czy H u m e ' a .
Filozofia D e s c a r t e s a obejmowała jego w k ł a d do o p t y k i n a równi
z jego w k ł a d e m do epistemologii. W języku angielskim przez długi
c z a s n i e i s t n i a ł o ż a d n e o s o b n e słowo n a o k r e ś l e n i e l u d z i , k t ó r y c h
2 6
teraz n a z y w a m y „scientists" . Rzeczownik ten z rozmysłem
u k u t o d o p i e r o w r. 1 8 4 0 , i j e s z c z e w ó w c z a s m u s i a ł o u p ł y n ą ć
t r o c h ę c z a s u , z a n i m się p r z y j ą ł . W s p ó ł c z e ś n i n i e m o g l i n a z y w a ć
N e w t o n a „scientist", ponieważ nie było takiego słowa. G d y t r z e b a
było dokonać rozróżnienia, przeprowadzono je, rozróżniając
„filozofię n a t u r a l n ą " , „moralną" i „filozofię metafizyczną".
J e s z c z e w r. 1887 C o n a n D o y l e n a d w ó c h c z y t r z e c h s t r o n i c a c h
jednego z o p o w i a d a ń opisuje Sherlocka H o l m e s a j a k o zupełnego
i g n o r a n t a w z a k r e s i e filozofii, w n a s z y m o b e c n y m t e g o s ł o w a
r o z u m i e n i u , a m i m o t o .jako c z ł o w i e k a , k t ó r y w s w y m p o k o j u
m i a ł p e ł n o i n s t r u m e n t ó w filozoficznych, t z n . n a u k o w y c h , j a k
probówki, r e t o r t y i wagi. M e t a k znów stara K a t e d r a Fizyki
w Oksfordzie n a d a l występuje pod d a w n ą nazwą j a k o K a t e d r a
Filozofii E k s p e r y m e n t a l n e j .
Od tego, wcale ważnego, f r a g m e n t u dziejów etymologicznych
n a l e ż y o d r ó ż n i ć f a k t , iż z a r ó w n o w S z k o c j i , j a k w A n g l i i w y
stępowała, c h y b a od czasów H a r t l e y a aż do czasów Sidgwicka
i B r a d l e y a , s i l n a t e n d e n c j a , b y u w a ż a ć , że r ó ż n i c a m i ę d z y filozofią
n a t u r a l n ą , t j . f i z y k ą i biologią, z j e d n e j s t r o n y , a filozofią m e t a
fizyczną i moralną, b y ć m o ż e z logiką włącznie, z drugiej — p o
l e g a n a t y m , iż t e o s t a t n i e d y s c y p l i n y z a j m u j ą się z j a w i s k a m i
w e w n ę t r z n y m i , p s y c h i c z n y m i , p o d c z a s g d y t e p i e r w s z e — ze
w n ę t r z n y m i , f i z y c z n y m i . Z n a c z n ą część t e g o , co o b e c n i e o k r e ś l a m y
27
m i a n e m „filozofii", sans płirase , przez długi czas wielu myśli-
25
„Uczony".
2 6
„Uczony", „naukowiec", „przyrodnik".
2 7
„Bez tej nazwy", „nie używając tego słowa".
Teoria znaczenia 509
cieli u t o ż s a m i a ł o — z p e ł n y m p r z e k o n a n i e m , lecz c a ł k i e m b ł ę d
n i e — z t y m , co o b e c n i e n a z y w a m y „ p s y c h o l o g i ą " . J o h n S t u a r t
Mili c z a s a m i , lecz n i e z a w s z e , d l a o k r e ś l e n i a s t u d i ó w e m p i r y c z
n y c h n a d c z y n n o ś c i a m i u m y s ł u l u d z k i e g o p o s ł u g u j e się w i e l k i m
słowem „metafizyka". Przeciwko t e m u utożsamieniu podniosły
się p r o t e s t y , z w ł a s z c z a z e s t r o n y t e o l o g i i filozoficznej, p r z e z d ł u g i
j e d n a k c z a s a n t y t e o l o g o w i e p o z o s t a w a l i p r z y s w o i m . Filozof,
sans phrase, b y ł t o u c z o n y w z a k r e s i e s p r a w u m y s ł u , p s y c h i k i
i moralności, uczony, który b y ł zwolniony od pracy w labora
t o r i u m c z y o b s e r w a t o r i u m d l a t e g o t y l k o , że o k a z y s w e g r o m a d z i ł
w d o m u , w drodze introspekcji. N a w e t Mansel, s a m będąc teolo
giem filozoficznym z d o b r y m k a n t o w s k i m w y p o s a ż e n i e m , u t r z y
m y w a ł , że n a u k a o z j a w i s k a c h d u c h o w y c h , t o , co n a z y w a m y
„psychologią", jest rzeczywistą bazą ontologicznych n a w e t czy
teologicznych spekulacji.
N i e t y l k o w i ę c s z e r o k i z a s i ę g s ł o w a „filozofia" z a c h ę c i ł l u d z i
d o t e g o , b y n i e d o p a t r y w a l i się ż a d n y c h w a ż n y c h r ó ż n i c m i ę d z y
t y m , co r o b i ą — j a k i c h t e r a z n a z y w a m y — u c z e n i , a t y m ,
co — filozofowie, w o b e c n y m t e g o s ł o w a z n a c z e n i u ; o t o p o n a d t o ,
n a w e t g d y t a k i c h r ó ż n i c s z u k a n o , t o c z ę s t o j a w i ł y się o n e j a k o
różnice między b a d a n i e m zjawisk fizycznych, p r o w a d z o n y m przez
uczonego w laboratorium,- a b a d a n i e m zjawisk psychicznych,
d o k o n y w a n y m p r z e z p s y c h o l o g a , za p o m o c ą i n t r o s p e k c j i .
J a k mi się z d a j e , t r z y g ł ó w n i e c z y n n i k i s p r a w i ł y , iż u p a d ł
p o g l ą d , w e d l e k t ó r e g o u p r a w i a n i e filozofii, w n a s z y m sensie,
idzie w p a r z e z u p r a w i a n i e m n a u k p r z y r o d n i c z y c h l u b p r z y n a j
m n i e j n a u k i o p s y c h i c e , czyli p s y c h o l o g i i .
P o pierwsze, mistrzowie m a t e m a t y k i , tacy j a k Frege, Husserl
i E u s s e l l , m u s i e l i r a t o w a ć j ą p r z e d w ł a ś c i w y m szkole J o h n a
S t u a r t a Milla e m p i r y z m e m p o ł ą c z o n y m z p s y c h o l o g i z m e m . P r a w d y
m a t e m a t y c z n e n i e są z w y k ł y m i iŁC^Inięmami p s y c h o l o g i c z n y m i ;
r ó w n a n i a t o n i e z w y k ł a , p r o t o k o ł y , ^ „ głęboko ^wyrytych skoja
r z e ń i d e i ; p r z e d m i o t y g e o m e t r i i n i e są u l e p i o n e z t e j s a m e j g l i n y
co w y o b r a ż e n i a . M a t e m a t y k a c z y s t a j e s t n a u k ą n i e i n d u k c y j n ą
i n i e i n t r o s p e k c y j n ą . J e j d o w o d y są ścisłe, t e r m i n y p r e c y z y j n e ,
a jej twierdzenia t o p r a w d y powszechne, nie tylko zaś w wysokim
510 , ; . Gilbert Byle '
s t o p n i u o g ó l n e . D o w o d y i t w i e r d z e n i a l o g i k i f o r m a l n e j , czyli
s y m b o l i c z n e j , o d z n a c z a j ą się t y m s a m y m co i m a t e m a t y c z n e
dostojeństwem. A z a t e m , skoro logika z pewnością s t a n o w i część
filozofii, p r z e t o n i e całą filozofię m o ż n a z a l i c z y ć d o „ n a u k o s p r a
w a c h d u c h a " . M u s i j e d y i s t n i e ć j a k i e ś p o l e czy d z i e d z i n a p o z a
d z i e d z i n ą m a t e r i i i d z i e d z i n ą d u c h a ; i p r z y n a j m n i e j część filozofii
w i ą ż e się z ową t r z e c i ą d z i e d z i n ą , d z i e d z i n ą n i e m a t e r i a l n y c h ,
a także nieduchowych „obiektów logicznych" — takich jak: po
j ę c i a , p r a w d y , fałsze, k l a s y , l i c z b y i i m p l i k a c j e .
P o drugie, s a m a owa, u p r a w i a n a w fotelu, n a u k a o duszy,
czyli p s y c h o l o g i a i n t r o s p e k c y j n a , z a c z ę ł a u s t ę p o w a ć m i e j s c a p s y
chologii e k s p e r y m e n t a l n e j , l a b o r a t o r y j n e j . T a c y p s y c h o l o g o w i e ,
j a k J a m e s , zaczęli się z a p i s y w a ć d o s z k o ł y fizjologów i s t a t y s t y
k ó w . P s y c h o l o g i a n a u k o w a p o c z ę ł a z r a z u w s p ó ł z a w o d n i c z y ć za
r ó w n o z p s y c h o l o g i ą a priori, j a k i n t r o s p e k c y j n a , n a s t ę p n i e z a ś
r u g o w a ć j e , a m i l c z ą c e ż ą d a n i a epistemologów^, filozofów m o r a l
n y c h i logików, b y ich specjalności b y ł y n a u k a m i o s p r a w a c h
ducha, musiały ulec t y m , k t ó r z y stosowali m e t o d y i narzędzia
c i e s z ą c y c h się s z a c u n k i e m n a u k . W y ł o n i ł a się więc k w e s t i a , co
w t a k i m r a z i e j e s t p r z e d m i o t e m d o c i e k a ń e p i s t e m o l o g ó w , filo
zofów m o r a l n y c h i l o g i k ó w , s k o r o n i e są n i m , j a k p i e r w o t n i e
m n i e m a n o , s t a n y i p r o c e s y p s y c h i c z n e . D o p i e r o w n a s z y c h cza
sach, w k a ż d y m razie w większości u n i w e r s y t e t ó w brytyjskich,
p s y c h o l o g o w i e u t w o r z y l i swój w ł a s n y f a k u l t e t , o d r ę b n y w s t o
s u n k u d o w y d z i a ł u filozoficznego.
P o trzecie, B r e n t a n o za pomocą a r g u m e n t ó w zaczerpniętych
ze ź r ó d e ł ś r e d n i o w i e c z n y c h p o p i e r a ł p o g l ą d Milla, r y c h ł o p r z e z e ń
z a p o m n i a n y , i u z n a w a ł za aprioryczną zasadę psychologii j a k o
t a k i e j , iż d o i s t o t y s t a n ó w i p r o c e s ó w p s y c h i c z n y c h n a l e ż y , że
dotyczą one przedmiotów lub treści. Poniekąd t a k jak w grańta-
2 8
t y c e c z a s o w n i k p r z e c h o d n i w y m a g a b i e r n i k a , w sferze idei,
m y ś l i i u c z u ć a k t y ś w i a d o m o ś c i są n a p r o w a d z a n e n a swe w ł a s n e
m e t a f o r y c z n e b i e r n i k i . W i d z i e ć - — t o w i d z i e ć coś, ż a ł o w a ć — t o
ż a ł o w a ć czegoś, k o n k l u d o w a ć c z y z a k ł a d a ć — t o k o n k l u d o w a ć czy
28
Idzie tu o dopełnienie, przedmiot, w języku polskim m. in. — może
nim być słowo występujące również i w innym niż biernik przypadku.
Teoria znaczenia 511
z a k ł a d a ć , iż t a k a t a k r z e c z y się m a j ą . W y o b r a ż a n i e sobie, t o
co i n n e g o niż r z e c z w y o b r a ż o n a , p o w i e d z m y — c e n t a u r . Cen
t a u r m a ciało k o n i a i n i e i s t n i e j e . T y m c z a s e m a k t w y o b r a ż a n i a
sobie c e n t a u r a istnieje, ale nie m a ciała k o n i a . Twój a k t myślenia,
że N a p o l e o n p o k o n a ł W e l l i n g t o n a , r ó ż n i się o d m o j e g o a k t u
myślenia o t y m ; natomiast to, o czym myślimy, jest t y m samym,
a p o n a d t o j e s t t y m , co z o s t a ł o w y r a ż o n e w n a s z e j w s p ó l n e j w y
p o w i e d z i : „że N a p o l e o n p o k o n a ł W e l l i n g t o n a " . T o co j e s t p r a w d ą ,
;
g d y m o w a o a k t a c h p s y c h i c z n y c h , b y w a n a ogół f a ł s z y w e , j e ś l i
i d z i e o i c h b i e r n i k i , czyli „ p r z e d m i o t y i n t e n c j o n a l n e " — i vice
versa.
T a k się s t a ł o , iż d w a j u c z n i o w i e B r e n t a n y , M e i n o n g i H u s s e r l ,
b y l i z r ó ż n y c h p r z y c z y n — szczególnie, c h o ć n i e w y ł ą c z n i e , za
interesowani s t o s o w a n i e m tej z a s a d y intencjonalności, czyli prze-
chodniości, do intelektiialnych a k t ó w świadomości, w odróżnieniu
o d jej a k t ó w z m y s ł o w y c l i , w o l u n t a r n y c h c z y e m o c j o n a l n y c h .
P o s t a w i l i sobie o n i m i a n o w i c i e j a k o cel s p r o s t o w a n i e u w a g L o c k e ' a —
Hume'a—Milla na t e m a t abstrakcji, pojęcia, pamięci, sądzenia,
p r z y p u s z c z a n i a , w n i o s k o w a n i a i in. — za p o m o c ą odróżniania
w k a ż d y m w y p a d k u : rozmaitych osobistych, krótkotrwałych
i powtarzalnych a k t ó w pojmowania, pamiętania, sądzenia, przy
p u s z c z a n i a i w n i o s k o w a n i a — z jednej s t r o n y , a z drugiej — ich
p u b l i c z n y c h , n i e c h w i l o w y c h p r z e d m i o t ó w , m i a n o w i c i e p o j ę ć , są
d ó w w sensie l o g i c z n y m o r a z i m p l i k a c j i , s t a n o w i ą c y c h o b i e k t y w n e
k o r e l a t y t a m t y c h p i e r w s z y c h . O ile F r e g e z z e w n ą t r z a t a k o w a ł
psychologistyczne u w a g i o myśleniu, oni a t a k o w a l i je od w n ę t r z a .
O ile F r e g e d o w o d z i ł , iż w l i c z b a c h n i e m a n i c p s y c h i c z n e g o a n i ,
o c z y w i s t a , f i z y c z n e g o , H u s s e r l i M e i n o n g w s k a z y w a l i , że jeśli)
1
procesy myślowe liczenia i r a c h o w a n i a mają b y ć t y m , c z y m są
w r z e c z y w i s t o ś c i , t o m u s z ą o n e m i e ć swe p r z e d m i o t y , czyli o b i e k t y ,
ilościowo i j a k o ś c i o w o i n n e niż s a m e t e p r o c e s y . F r e g e m ó w i ł ,
iż u w a g i Milla o b y t a c h m a t e m a t y c z n y c h d l a t e g o są f a ł s z y w e ,
że p s y c h o l o g i c z n e ; H u s s e r l i M e i n o n g w i s t o c i e głosili^ iż sąmą__
psychologia jest fałszywa, gdyż jest psychologią ^,nieintencjo-
nalną". Rezultat jednakże był prawie taki sam. Rąbiąc różnymi
s i e k i e r a m i , w s z y s c y t r z e j d o r o b i l i się c z e g o ś , co — z g r u b s z a
512 Gilbert Ryle
u z d r a w i a j ą c y c h w a l o r ó w w y k ł a d u W i t t g e n s t e i n a o t y m . co n o n
s e n s o w n e . W W i e d n i u i n t e r e s o w a n o się g ł ó w n i e e w e n t u a l n ą siłą
śmiercionośną u w a g Wittgensteina o nonsensie. I tu, i t a m zda
w a n o s o b i e s p r a w ę , że k r y t e r i a p o d z i a ł u n a t o , co s e n s o w n e , o r a z
t o , co n o n s e n s o w n e , n a l e ż y p o d d a ć s y s t e m a t y c z n y m b a d a n i o m
i że p r z e p r o w a d z e n i e t y c h b a d a ń j e s t r z e c z ą filozofa, a n i e p r z e d
stawiciela n a u k i szczegółowej.
W t y m punkcie u p a d e k denotacjonistycznej teorii znaczenia
z a c z ą ł w y w i e r a ć w p ł y w n a t e o r i ę filozofii j a k o n a u k i o z n a c z e n i a c h
p o j m o w a n y c h w sposób platonistyczny. Jeśli znaczenie wyrażenia
t o n i e b y t p r z e z o w o w y r a ż e n i e d e n o t o w a n y , lecz r o d z a j o p e r a c j i
w y k o n y w a n e j p r z y j e g o p o m o c y , je4łi t o n i e n o m i n a t , lecz. r o l a , — 4 o
takie s t a w i a n i e ś p r a w y , jak g d y b y istniało jakieś-Trzecie Królestwo,
k t ó r e g o o b y w a t e l a m i są z n a c z e n i a , n i e t y l k o w y w o ł u j e s p r z e c i w ,
ale zdecydowanie w p r o w a d z a w błąd. Można odróżnić tego oto
k o n i a szachowego j a k o k a w a ł e k kości słoniowej — od roli, j a k ą on
czy k a ż d a t a k a figura może g r a ć w szachach; ale owa rola, będąca
jego udziałem, to nie jakiś n o w y b y t , zrobiony z jakiejś"tajemni
czej n i e - k o ś c r ś l ó m ó w e j . M e m a t a k i c h d w o c l r ^ n i d e t e k , ż e b y j e d n o
s ł u ż y ł o d o p r z e c h o w y w a n i a figur s z a c h o w y c h z k o ś c i s ł o n i o w e j ,
a drugie, dziwniejsze, do p r z e c h o w y w a n i a ich funkcji w szachach.
Podobnie, m o ż n a odróżnić wyrażenie j a k o zbiór sylab — od jego
f u n k c j i . Z u p e ł n i e o d m i e n n y z b i ó r s y l a b m o ż e m i e ć t ę s a m ą , co
d a n y , funkcję. Ale rozumienie czy sens w y r a ż e n i a to nie ż a d n a
n o w a substancja czy p o d m i o t orzekania. M e jest t o jakiś obiekt
n i e f i z y c z n y i n i e p s y c h i c z n y z a r a z e m ; a l e n i e d l a t e g o , że j e s t on
o b i e k t e m f i z y c z n y m , a l b o że j e s t o n o b i e k t e m p s y c h i c z n y m .
A skoro nie obiekt, to i nie o b y w a t e l platońskiego królestwa
o b i e k t ó w . P o w i e d z e n i e z a t e m , iż filozofia j e s t n a u k ą o z n a c z e
niach, choć nie całkiem błędne, może j e d n a k w p r o w a d z a ć w błąd,
t a k s a m o j a k m o g ł o b y w p r o w a d z i ć w b ł ą d p o w i e d z e n i e , że e k o
n o m i a j e s t n a u k ą o r ó w n o w a r t o ś c i a c h . T o t a k ż e p r a w d a , ale
k i e d y się j ą w t e n s p o s ó b f o r m u ł u j e , l u d z i e m o g ą p o m y ś l e ć , że
we Wszechświecie mieszkają rozlokowane w różnych pomieszcze
niach: t u — towary i pieniądze, a t a m znowu — równowartości.
S t ą d t o , z a W i t t g e n s t e i n e m r , - przyjęłoLjsię m ó w i ć i n a c z e j , m i a -
Teoria znaczenia 515
n o wicie, iż p r o b l e m y filozoficzne są p r o b l e m a m i , l i n g w i s t y c z n y m i ,
t y l k o że z u p e ł n i e n i e p o d o b n y m i d o k t ó r e g o k o l w i e k z p r o b l e m ó w
filologii, g r a m a t y k i , f o n e t y k i , r e t o r y k i , p r o z o d i i e t c , g d y ż są t o
p r o b l e m y związane z logiczną stroną funkcjonowania wyrażeń.
P r o b l e m y t e g o r o d z a j u t a k b a r d z o r ó ż n i ą się o d z a g a d n i e ń n p . filo
l o g i c z n y c h , że n a z y w a n i e i c h p r o b l e m a m i l i n g w i s t y c z n y m i —
obecnie, jak to przewidział Wittgenstein, w y p r o w a d z a ludzi
w pole równie daleko j a k kiedyś mówienie o nich jako o proble
m a c h d o t y c z ą c y c h z n a c z e ń , p o j ę ć c z y s ą d ó w w sensie l o g i c z n y m ,
t y l e że w p r z e c i w n y m k i e r u n k u . T r u d n o ś ć w t y m , b y p r z e p ł y n ą ć
m i ę d z y Scyllą p l a t o n i s t y c z n e g o a C h a r y b d ą l e k s y k o g r a f i c z n e g o
u j ę c i a p r z e d m i o t u filozofii i l o g i k i .
B y ł a , a m o ż e i n a d a l j e s t m o d n a o p i n i a , że u p r a w n i a n i e filo
zofii p o l e g a n a a n a l i z o w a n i u z n a c z e ń , c z y l i a n a l i z o w a n i u f u n k c j o
n o w a n i a wyrażeń. I s t o t n i e , z dzienników zza A t l a n t y k u wnioskuję,
iż o b e c n i e filozofią b r y t y j s k ą z a w ł a d n ę l i p e w n i l u d z i e , z w a n i
„ a n a l i t y k a m i lingwistycznymi". Słowo „analiza", p r a w d ę mówiąc,
k o j a r z y się z d o b r y m l a b o r a t o r i u m a l b o z k o ł a m i S c o t l a n d Y a r d u ;
stanowi ono zdecydowane przeciwieństwo wyrażeń takich, jak
„spekulacja", „hipoteza", „ b u d o w a s y s t e m u " , a n a w e t „wygła
szanie k a z a n i a " oraz „pisanie poezji". Z drugiej strony, jest to
p o d p e w n y m i w a ż n y m i w z g l ę d a m i słowo rozpaczliwie b a ł a m u t n e .
O t o , p o p i e r w s z e , s u g e r u j e o n o f a ł s z y w i e , iż w s z e l k i e s k r u p u l a t n e
wyjaśnienie s k o m p l i k o w a n y c h czy s u b t e l n y c h idei dowolnego
rodzaju będzie filozofowaniem; t a k j a k g d y b y sędzia, k i e d y wy
j a ś n i a c z ł o n k o m t r y b u n a ł u r ó ż n i c e m i ę d z y z a b ó j s t w e m a mor
d e r s t w e m , p o m a g a ł i m w r o z w i ą z a n i u d y l e m a t u filozoficznego.
A l e , co g o r s z a , s u g e r u j e o n o , iż p r o b l e m y filozoficzne są p o d o b n e
d o ohęnjicLZii5[cll_czy. d ę t e k t y i r i s t y ć z n y c h — p o d t y m m i a n o w i c i e
w z g l ę d e m , że m o ż n a i t r z e b a z a b i e r a ć się d o n i c h p o k a w a ł k u .
Eozwiąż p r o b l e m A r a n o , odpowiedź włóż dó a k t , a p o p o ł u d n i u
przejdź do problemu B . Sugestia t a zadaje gwałt podstawowemu
f a k t o w i , j a k i m j e s t t o , że p r o b l e m y filozoficzne są w s p o s ó b n i e
u c h r o n n y i wieloraki wzajemnie z sobą p o s p l a t a n e . B y ł o b y
j a w n y m a b s u r d e m , g d y b y ś m y k o m u ś p o w i e d z i e l i , ż e b y dziś r a n o
rozwiązał p r o b l e m n a t u r y p r a w d y , odpowiedź włożył do a k t ,
Logika i Język 35
516 Gilbert Byle
ZDANIA O WIERZENIU
1
Church w s w y m a r t y k u l e w y s u w a z a r z u t y przeciwko ekspli-
kacji z d a ń wierzeniowych, z a p r o p o n o w a n e j przeze m n i e w książce
2
Meaning and Necessity . P i e r w s z a część a r t y k u ł u C h u r c h a n i e
d o t y c z y m o j e j a n a l i z y , p o n i e w a ż t a n i e o d n o s i się d o h i s t o r y c z n i e
zaświadczonych języków, tylko do systemów semantycznych,
określonych za p o m o c ą odpowiednich reguł. D o t y c z y m n i e z a t e m
jedynie zarzut postawiony przez Churcha w ostatnim ustępie
j e g o a r t y k u ł u . Z a r z u t t e n j e s t s ł u s z n y , a l e m o ż n a u c z y n i ć m u za
dość, wprowadzając w mej eksplikacji z d a ń o wierzeniu — m o d y
fikację p r o p o n o w a n ą p r z e z P u t n a m a *. M e b ę d ę t e g o p u n k t u
tutaj omawiał, ponieważ obecnie skłonny jestem — z przyczyn
ogólnych — wprowadzić bardziej r a d y k a l n ą z m i a n ę do tej ekspli
kacji.
W y d a j e się, że n a j l e p i e j b y ł o b y z b u d o w a ć o d n o w a j ę z y k
n a u k i w t a k i s p o s ó b , a b y t e r m i n y t a k i e , j a k „ t e m p e r a t u r a " w fi
z y c e czy „ g n i e w " l u b „ w i a r a " w p s y c h o l o g i i , z o s t a ł y w p r o w a
dzone jako k o n s t r u k t y teoretyczne, a nie jako zmienne inter
w e n i u j ą c e j ę z y k a s p o s t r z e ż e n i o w e g o . Z n a c z y t o , że z d a n i a , w k t ó
r y m występuje tego rodzaju termin, nie m o ż n a ani przełożyć n a
zdanie o przedmiotach postrzegalnych, ani wydedukować z ta-
( I ) „ J a n w i e r z y , że Z i e m i a j e s t o k r ą g ł a " , n a l e ż y r o z u m i e ć
w t e n s p o s ó b , że m o ż n a j e z o d p o w i e d n i e g o z d a n i a , o p i s u j ą c e g o
zachowanie J a n a , wywieść w najlepszym razie z p e w n y m prawdo
p o d o b i e ń s t w e m , n i e z a ś z całą p e w n o ś c i ą ; n p . w i ę c ze z d a n i a :
3
( I I ) „ J a n p r z y t a k u j e w y p o w i e d z i : « t h e e a r t h is r o u n d » ,
traktowanej jako zdanie języka angielskiego".
( I I I ) „ K t o k o l w i e k w i e r z y , iż D , w i e r z y , iż D " ,
( I V ) „ K t o k o l w i e k w i e r z y , iż D , w i e r z y , iż D ' " ,
(V) „ J a n p o z o s t a j e w s t o s u n k u B d o « t h e e a r t h is r o u n d »
jako do zdania języka angielskiego".
N a l e ż y z a u w a ż y ć , że z g o d n i e z w y j a ś n i o n ą w y ż e j n o w ą i n t e r
p r e t a c j ą — (V) n i e d a się w y d e d u k o w a ć z ( I I ) , lecz j e d y n i e b y w a
przez (II) potwierdzone do pewnego stopnia. „ B " jest k o n s t r u k t e m
t e o r e t y c z n y m n i e d a j ą c y m się z d e f i n i o w a ć z a p o m o c ą p o j ę ć za
chowania zewnętrznego, zarówno językowego, jak pozajęzyko-
w e g o . E e g u ł y d o t y c z ą c e „ B " b y ł y b y t a k i e , ż e b y (V) n i e i m p l i k o
w a ł o , iż J a n z n a a n g i e l s k i a l b o j a k i k o l w i e k i n n y j ę z y k . Z d r u g i e j
520 Rudolf Camap
s t r o n y , o d n i e s i e n i e d o z d a n i a j ę z y k a a n g i e l s k i e g o w (V) — m o ż n a
zastąpić odniesieniem do dowolnego zdania synonimicznego w każ
4
d y m j ę z y k u ; n p . p r z y j m u j e się, iż (V) j e s t L - r ó w n o w a ż n e zda
niu:
5
( V I ) „ J a n p o z o s t a j e w s t o s u n k u B d o « d i e B r d e ist r u n d »
jako do zdania języka niemieckiego".
D l a w y j a ś n i e n i a s y n o n i m i c z n o ś c i m o ż e m y się t u p o s ł u ż y ć r e
lacją izomorfizmu intensjonalnego, j a k to p r o p o n o w a ł e m w mej
książce; zachodzi ona, g d y powyższe d w a wyrażenia zostały zbu
d o w a n e w t a k i s a m s p o s ó b o r a z ze z n a k ó w m a j ą c y c h t a k i e s a m e
intensje; j a k o a l t e r n a t y w n ą m o ż n a zastosować proponowaną przez
P u t n a m a , nieco mocniejszą relację, k t ó r a w y m a g a , a b y w s p o m n i a n e
dwa wyrażenia miały ponadto jednakową strukturę syntak-
tyczną.
C h u r c h u w a ż a , iż w i e r z e n i e n a l e ż y i n t e r p r e t o w a ć j a k o r e l a c j ę
m i ę d z y p e w n ą o s o b ą a s ą d e m w sensie l o g i c z n y m , n i e z a ś z d a n i e m ,
i że w o b e c t e g o t y l k o p i e r w s z a p o s t a ć , j a k w ( I ) , j e s t a d e k w a t n a ,
a d r u g a , t a k a j a k w (V) — n i e . J a n i e o d r z u c a m t e j p i e r w s z e j
postaci, ale obie u w a ż a m za możliwe. Nie sądzę, b y a r g u m e n t y
O h u r c h a — j a k n a r a z i e — w y k a z y w a ł y , że d r u g a p o s t a ć j e s t
niemożliwa. Obie formy należy p o d d a ć dalszym badaniom, zanim
będziemy mogli zadecydować, k t ó r a jest lepsza. Trzeba przyznać,
że d r u g a m a p e w n e w a d y ; o d r z u c a się w niej p r z y j ę t e i w y g o d n e
n a r z ę d z i e , j a k i m j e s t m o w a z a l e ż n a , a s t o s u j e się m e t a j ę z y k , co
z a c z y n a b y ć uciążliwe w w y p a d k a c h p o w t ó r z e ń (np. z d a n i e :
„ J a k u b t w i e r d z i , że J a n w i e r z y , i ż . . . " , z a s t ę p o w a ł o b y się z d a n i e m
o z d a n i u o zdaniu). Główną w a d ą pierwszej f o r m y jest złożoność
s t r u k t u r y logicznej języka, g d y t y m c z a s e m język stosowany
w drugiej formie m o ż e b y ć ekstensjonalny, a więc b a r d z o p r o s t y .
J u ż samo wprowadzenie modalności logicznych wywołuje poważne
komplikacje, a stosowanie m o w y zależnej jeszcze je zwiększa.
Największą złożoność wywołałoby zastosowanie m e t o d y Fregego-
4
Logicznie równoważne.
5
„Ziemia jest okrągła".
Zdania o wierzeniu 521
C h u r c h a , w e d ł u g k t ó r e j w y r a ż e n i e m a n i e s k o ń c z e n i e wiele s e n s ó w ,
w zależności od t e k s t u , w j a k i m w y s t ę p u j e (zob. w mojej książce
s. 129 i n a s t ę p n e ) . C h u r c h j e s t p r z e k o n a n y , że k o m p l i k a c j e t e są
nieuniknione, ja n a t o m i a s t nie jestem o t y m przeświadczony.
U w a ż a m za możliwe zbudowanie języka pierwszej postaci —
w t a k i sposób, b y k a ż d e w y r a ż e n i e miało zawsze t e n s a m sens
i żeby z a t e m d w a wyrażenia, k t ó r e spełniają p e w n e k r y t e r i u m
synonimiczności, były synonimiczne we wszystkich kontekstach,
z k o n t e k s t a m i zawierającymi m o w ę zależną prostą czy p o w t a
r z a n ą — włącznie. T r z e b a j e d n a k będzie zrobić znacznie więcej
b a d a ń i próbnych konstrukcji języków, zanim będzie można jasno
zobaczyć całokształt sytuacji oraz podjąć solidnie uzasadnioną
d e c y z j ę co d o w y b o r u p o s t a c i j ę z y k a .
IMIONA WŁASNE
J e ś l i t a k , t o k a ż d a n a z w a m u s i m i e ć i n n y s e n s , co n a p i e r w s z y
r z u t o k a w y d a j e się b a r d z o t r u d n e d o p r z y j ę c i a , b o z a z w y c z a j
w c a l e się n i e u w a ż a , b y i m i o n a w ł a s n e m i a ł y s e n s — w o d r ó ż n i e
n i u o d p r e d y k a t ó w ; n i e p o d a j e się n p . definicji i m i o n w ł a s n y c h .
A l e , r z e c z j a s n a , (b) d o s t a r c z a n a m i n f o r m a c j i , k t ó r e j n i e m a w ( a ) .
524 John R. Searle
C z y j e d n a k j e s t t o i n f o r m a c j a n a t e m a t słów? O m a w i a n a w y p o
wiedź nie jest wypowiedzią o słowach.
C h w i l o w o r o z w a ż m y z a p a t r y w a n i e , iż ( b ) , t a k j a k (a), j e s t
analityczne. Twierdzenie jest analityczne, zawsze i tylko wtedy
jeżeli j e s t o n o p r a w d z i w e n a m o c y j e d y n i e r e g u ł j ę z y k o w y c h ,
b e z ż a d n e g o o d w o ł y w a n i a się d o d o c i e k a ń e m p i r y c z n y c h . J ę z y
kowe reguły użycia imienia „Cicero" i językowe reguły użycia
i m i e n i a „ T u l i u s " głoszą, iż o b a t e i m i o n a o d n o s z ą się d o t e g o sa
m e g o o b i e k t u , n i e o p i s u j ą c g o ; w y d a j e się z a t e m , że p r a w d z i w o ś ć
t e j t o ż s a m o ś c i m o ż n a u z n a ć , o d w o ł u j ą c się w y ł ą c z n i e d o t y c h
r e g u ł , i że n a s z a w y p o w i e d ź j e s t a n a l i t y c z n a . M a o n a c h a r a k t e r
i n f o r m a c y j n y — w t a k i m s a m y m sensie, j a k k a ż d e zdanie anali
tyczne: ilustruje bądź egzemplifikuje pewne empiryczne ustale
1
n i a f a k t y c z n e n a t e m a t słów, c h o ć , o c z y w i s t a , f a k t ó w t y c h n i e
o p i s u j e . W s k u t e k t e g o p o w y ż s z a r ó ż n i c a m i ę d z y (a) o r a z (b) n i e
j e s t t a k w i e l k a , j a k b y się m o g ł o z r a z u w y d a w a ć . O b a są a n a l i
tycznie prawdziwe i oba stanowią ilustrację empirycznych ustaleń
faktycznych n a t e m a t n a s z e g o p o s ł u g i w a n i a się s y m b o l a m i .
M e k t ó r z y filozofowie t w i e r d z ą , że (a) r ó ż n i się o d (b) w s p o s ó b
z a s a d n i c z y t y m , iż w y p o w i e d ź m a j ą c a k s z t a ł t (a) b ę d z i e p r a w
dziwa p r z y k a ż d y m d o w o l n y m podstawieniu symboli n a miejsce
s ł o w a „ T u l i u s " *. P r a g n ę w y k a z a ć , że t a k n i e j e s t . F a k t , iż t e n s a m
z n a k o d n o s i się d o t e j s a m e j r z e c z y w d w ó c h r ó ż n y c h w y p a d k a c h
j e g o u ż y c i a , j e s t z w y c z a j e m d o g o d n y m , lecz n i e ż a d n ą k o n i e c z
nością, i co więcej — ł a t w o m o ż n a s o b i e w y o b r a z i ć s y t u a c j e ,
w k t ó r y c h t a k b y ć n i e m u s i . P r z y j m i j m y n p . , że m a m y j ę z y k ,
w k t ó r y m r e g u ł y p o s ł u g i w a n i a się s y m b o l a m i są s k o r e l o w a n e nie
2
p o p r o s t u ze s ł o w e m - t y p e m , lecz z k o l e j n o ś c i ą w y s t ę p o w a n i a
3
jego e g z e m p l a r z y w obrębie d a n e g o t e k s t u . T a k i e właśnie b y w a j ą
n i e k t ó r e k o d y . Z a ł ó ż m y , że g d y w n a s z y m t e k ś c i e p o r a z p i e r w s z y
b a c h . N i e p o w i e m y t e r a z , że z n a c z e n i e t e j n a z w y u l e g ł o z m i a n i e a n i
że A r y s t o t e l e s n a p r a w d ę n i e i s t n i a ł . K r ó t k o m ó w i ą c , w y j a ś n i e n i e
użycia n a z w y , za p o m o c ą p r z y t o c z e n i a cech c h a r a k t e r y s t y c z n y c h
o d p o w i a d a j ą c e g o jej o b i e k t u , t o n i e p o d a n i e r e g u ł , k t ó r e t e j n a z w y
dotyczą, reguły t e b o w i e m wcale nie mają treści d e s k r y p t y w n e j .
O n e t y l k o korelują t ę n a z w ę z o w y m o b i e k t e m , w sposób nie
zależny od jakichkolwiek jego deskrypcji".
Czy j e d n a k a r g u m e n t t e n jest p r z e k o n y w a j ą c y ? P r z y p u ś ć m y ,
że o k a z a ł o się, iż w i ę k s z a część o b e c n e j n a s z e j w i e d z y o A r y s t o
t e l e s i e , a l b o n a w e t c a ł a n a s z a w i e d z a o n i m , n i k o g o w ogóle n i e
d o t y c z y b ą d ź t e ż o d n o s i się d o k i l k u l u d z i , ż y j ą c y c h w o d d a l o
n y c h o d siebie k r a j a c h i w r ó ż n y c h s t u l e c i a c h . Czy n i e p o w i e
d z i e l i b y ś m y w ó w c z a s , że p r z e c i e ż A r y s t o t e l e s n i e i s t n i a ł i że t o
imię, choć m a sens k o n w e n c j o n a l n y , t o j e d n a k do nikogo zgoła
się n i e o d n o s i ? W o b e c p o w y ż s z e g o , j e ś l i k t o ś m ó w i , że A r y s t o
teles nie istniał, m u s i to b y ć po p r o s t u o d m i e n n y sposób powie
d z e n i a , iż słowo „ A r y s t o t e l e s " n i e d e n o t u j e ż a d n e g o o b i e k t u ,
i n a t y m k o n i e c ; j e d n a k ż e jeśli k t o ś f a k t y c z n i e m ó w i , iż A r y s t o
t e l e s n i e i s t n i a ł , t o m o ż e m i e ć n a m y ś l i d a l e k o w i ę c e j niż t y l e
t y l k o , że t o i m i ę n i k o g o n i e d e n o t u j e *. G d y b y ś m y n p . z a k w e s t i o
n o w a l i t w i e r d z e n i e t e g o k o g o ś , z w r a c a j ą c u w a g ę n a f a k t , że czło
w i e k n a z w i s k i e m „ A r y s t o t e l e s " ż y ł w H o b o k e n w r. 1 9 0 3 , n a s z
r o z m ó w c a nie u z n a ł b y tego za t r a f n y k o n t r a r g u m e n t . P o w i a d a m y
o C e r b e r z e i Z e u s i e , iż ż a d e n z n i c h n i g d y n i e i s t n i a ł , n i e t o m a j ą c
n a m y ś l i , że n i g d y ż a d e n o b i e k t n i e n o s i ł t y c h i m i o n , lecz t y l k o t o ,
iż p e w n e g o r o d z a j u ( o d p o w i a d a j ą c e p e w n y m d e s k r y p c j o m ) o b i e k t y
nigdy nie istniały i nigdy nie nosiły t y c h imion. Teraz więc wy
g l ą d a n a t o , że i m i o n o m w ł a s n y m s e n s p r z y s ł u g u j e w s p o s ó b k o
nieczny, n a t o m i a s t odpowiednik pozajęzykowy — jedynie w spo
5
sób niekonieczny . Zaczynają one coraz to bardziej wyglądać n a
skrótowe, „stenograficzne", i może m ę t n e deskrypcje.
12
t i w a , również spełniają t ę funkcję. J a k a ż więc różnica zachodzi
między imionami własnymi a innymi wyrażeniami jednostkowymi!
W odróżnieniu od d e m o n s t r a t i w ó w , imię własne oznacza, nie
zakładając z góry żadnego tła towarzyszących okoliczności ani
ż a d n y c h s p e c j a l n y c h w a r u n k ó w k o n t e k s t o w y c h w s w o i m są
siedztwie. W przeciwieństwie do deskrypcji określonych imiona
w ł a s n e z a z w y c z a j n i e w y s z c z e g ó l n i a j ą ż a d n y c h zgoła cech
c h a r a k t e r y s t y c z n y c h t y c h o b i e k t ó w , d o k t ó r y c h się o d n o s z ą .
j „ S c o t t " o d n o s i się d o t e g o s a m e g o o b i e k t u , co i „ t h e a u t h o r
I of « W a v e r l e y » " , ale „ S c o t t " n i e w y s z c z e g ó l n i a ż a d n y c h j e g o cech
1 3
li c h a r a k t e r y s t y c z n y c h , p o d c z a s g d y „ t h e a u t h o r of « W a v e r l e y » "
\ o z n a c z a t y l k o n a t e j p o d s t a w i e , że w ł a ś n i e w y s z c z e g ó l n i a p e w n ą
j c e c h ę c h a r a k t e r y s t y c z n ą . Z b a d a j m y bliżej t ę r ó ż n i c ę . Z a S t r a w s o -
n e m * m o ż e m y p o w i e d z i e ć , że u ż y c i a r e f e r u j ą c e , c z y l i p o l e g a j ą c e
n a o d n o s z e n i u się d o c z e g o ś , z a r ó w n o i m i o n w ł a s n y c h j a k d e s k r y p c j i
określonych, zakładają istnienie jednego i tylko jednego obiektu,
o k t ó r y m m o w a . Ale skoro imię własne nie wyszczególnia zazwyczaj
ż a d n y c h c e c h c h a r a k t e r y s t y c z n y c h o b i e k t u , d o k t ó r e g o się o d n o s i ,
w t a k i m razie w jakiż sposób potrafi ono skutecznie spełnić funkcję
o d n o s z e n i a się d o czegoś? J a k w ogóle się u s t a n a w i a z w i ą z e k
m i ę d z y n a z w ą a o b i e k t e m ? N a t o p y t a n i e , k t ó r e w y d a j e się b y ć
k w e s t i ą r o z s t r z y g a j ą c ą , c h c ę o d p o w i e d z i e ć , że c h o ć i m i o n a w ł a s n e
n o r m a l n i e nie stwierdzają ani nie wyszczególniają ż a d n y c h cech
c h a r a k t e r y s t y c z n y c h , niemniej j e d n a k ich użycia referujące zakła
d a j ą , iż o b i e k t o w i , d o k t ó r e g o m a j ą się o d n o s i ć , p r z y s ł u g u j ą
pewne cechy charakterystyczne. Ale które? Może b y ś m y poprosili
t y c h , k t ó r z y u ż y w a j ą i m i e n i a „ A r y s t o t e l e s " , a b y p o w i e d z i e l i , co
uważają za pewne, istotne i dowiedzione fakty o nim s a m y m .
Odpowiedzi ich b y ł y b y zbiorem j e d n o s t k o w y c h wypowiedzi
d e s k r y p t y w n y c h . O t ó ż t y m , czego d o w o d z ę , j e s t , iż s e n s d e s k r y p -
t y w n y z d a n i a : „ T o j e s t A r y s t o t e l e s " , m a z a p e w n i ć , „że d o s t a -
1 4
„In the formal modę" — „w modusie (trybie, supozycji) formalnym".
15
„In the materiał mode" — „w modusie (trybie, supozycji) material
nym".
Logika i język 36
532 John B. Searle
1 6
jakie — dokładnie — cechy charakterystyczne tworzą o s o b ę Ary
stotelesa, to wówczas nasze reguły użycia tego imienia b y ł y b y
p r e c y z y j n e . A l e p r e c y z j ę t ę o s i ą g n ę ł o b y się w y ł ą c z n i e t y m k o s z t e m ,
iż p e w n e s z c z e g ó ł o w e o r z e c z n i k i w y n i k a ł y b y z k a ż d e g o u ż y c i a
referującego omawianej n a z w y . F a k t y c z n i e , s a m a t a n a z w a
s t a ł a b y się z b y t e c z n a , g d y ż b y ł a b y l o g i c z n i e r ó w n o w a ż n a o w e m u
z b i o r o w i d e s k r y p c j i . A l e g d y b y t a k się s p r a w a p r z e d s t a w i a ł a , t o
z n a l e ź l i b y ś m y się w s y t u a c j i , w k t ó r e j w y m i e n i e n i e j a k i e g o ś
obiektu b y ł o b y możliwe jedynie za pomocą opisania go. T y m
czasem n a p r a w d ę t o jest właśnie t a rzecz, której dzięki instytucji
imion własnych możemy uniknąć, i n a t y m polega różnica między
nimi a deskrypcjami. Gdyby kryteria dotyczące imion własnych
b y ł y w k a ż d y m w y p a d k u z u p e ł n i e s z t y w n e i ściśle o k r e ś l o n e ,
t o wówczas imię własne nie byłoby niczym więcej, j a k t y l k o
skrótowym zapisem symbolicznym t y c h kryteriów, spełniałoby
ono dokładnie t a k ą samą funkcję, j a k szczegółowa deskrypcja
o k r e ś l o n a . T y m c z a s e m i m i o n a w ł a s n e t y m się w y r ó ż n i a j ą i d l a t e g o
są t a k n i e z m i e r n i e d o g o d n e p o d w z g l ę d e m p r a g m a t y c z n y m , że
umożliwiają n a m mówienie o rzeczach w sposób ogólny, bez ko
nieczności podnoszenia kwestii spornych i dochodzenia do zgody
n a t e m a t tego, jakie to — dokładnie — d e s k r y p t y w n e cechy cha
1 7
r a k t e r y s t y c z n e k o n s t y t u u j ą istotę danego obiektu. Spełniają one
f u n k c j ę n i e j a k o d e s k r y p c j e , lecz j a k o k o ł k i d o z a w i e s z a n i a d e s
krypcji. P ł y n n o ś ć więc k r y t e r i ó w dotyczących imion własnych jest
w a r u n k i e m k o n i e c z n y m odizolowania funkcji referującej języka,
c z y l i p o l e g a j ą c e j n a o d n o s z e n i u się d o c z e g o ś , o d j e g o f u n k c j i
opisowej.
A b y to samo przedstawić w odmienny sposób, może b y ś m y
z a p y t a l i : „ N a co n a m w ogóle i m i o n a w ł a s n e ? " O c z y w i ś c i e , d o
mówienia o indywiduach. „Tak, ale m o g ł y b y n a m do tego służyć
deskrypcje". J e d n a k ż e jedynie kosztem wyszczególniania wa
r u n k ó w i d e n t y f i k a c y j n y c h , z a k a ż d y m r a z e m g d y się o c z y m ś
1 6
„The i d e n t i t y of Aristoteles" — (dosłownie) „tożsamość Arystotelesa";
idzie t u o tzw. c e c h y istotne, czyli składające się na istotę Arystotelesa, tzn. ce
chy, bez których nie b y ł b y on s a m y m sobą.
1 7
„The identity of the object".
Imiona własne 533
w s p o m i n a ; p r z y p u ś ć m y , ż e u m a w i a m y się n i e u ż y w a ć s ł o w a
1 8
„Arystoteles", t y l k o n p . „(ten oto) nauczyciel A l e k s a n d r a " ;
19
w ó w c z a s b ę d z i e p r a w d ą k o n i e c z n ą , iż c z ł o w i e k , o k t ó r y m m o w a ,
2 0
jest nauczycielem Aleksandra, f a k t e m zaś e m p i r y c z n y m , że
A r y s t o t e l e s k i e d y ś z a j m o w a ł się n a u c z a n i e m ( c h o ć z a k ł a d a m , iż
jest rzeczą konieczną, a b y Arystotelesowi przysługiwała s u m a
2 1
logiczna, d y s j u n k c j a i n k l u z y w n a , własności zwykle m u przy
p i s y w a n y c h : ktoś, k t o nie m a choćby niektórych spośród t y c h
cech, nie m ó g ł b y b y ć A r y s t o t e l e s e m ) .
N i e n a l e ż y , o c z y w i s t a , m y ś l e ć , iż j e d y n y m r o d z a j e m n i e
określoności kryteriów identyfikacji i n d y w i d u ó w jest ten, k t ó r y
opisałem j a k o właściwy imionom w ł a s n y m . Użycie referujące
d e s k r y p c j i o k r e ś l o n y c h , czyli p o l e g a j ą c e n a i c h o d n o s z e n i u się
d o czegoś, m o ż e w y w o ł a ć z a g a d n i e n i a z w i ą z a n e z c a ł k i e m i n n e g o
rodzaju tożsamością. T a k b y w a zwłaszcza w w y p a d k u deskrypcji
określonych, w g r a m a t y c z n y m czasie przeszłym. M o ż n a powie
2 2
d z i e ć , iż ze z d a n i a : „ T h i s is t h e m a n w h o t a u g h t A l e x a n d e r " —
w y n i k a n p . , że t e n o b i e k t j e s t p r z e s t r z e n n o - c z a s o w ą k o n t y n u a c j ą
człowieka, k t ó r y uczył A l e k s a n d r a w i n n y m p u n k c i e czaso
p r z e s t r z e n i ; a l e k t o ś m ó g ł b y r ó w n i e ż d o w o d z i ć , iż ciągłość p r z e -
strzenno-czasowa tego człowieka to cecha empiryczna, a nie kry
t e r i u m identyfikacyjne. I n a t u r a logiczna związku takich cech
2 3
charakterystycznych z istotą owego człowieka może również
b y ć , z a n i m się t e n p r o b l e m p r z e d y s k u t u j e , p ł y n n a i n i e o k r e ś l o n a .
Ale t o zupełnie innego w y m i a r u chwiejność aniżeli t a , o k t ó r e j
w s p o m n i a ł e m j a k o o cesze k r y t e r i ó w s t o s o w a n i a i m i o n w ł a s n y c h ,
i n i e d o t y c z y o n a r ó ż n i c y co d o f u n k c j i — m i ę d z y d e s k r y p c j a m i
18
„The teacher of Alexander".
19
„A necessary truth"; idzie t u o prawdziwość analityczną.
2 0
„A contingent fact" — (dosłownie) „fakt przypadkowy (możliwy,
ewentualny, zależny od okoliczności, niekonieczny)", którego opisem b y ł o b y
zdanie syntetyczne.
2 1
„Inclusive disjunction", w innej terminologii „alternatywa łączna",
wymagająca prawdziwości przynajmniej jednego z jej członów.
22
„To jest (ten właśnie) człowiek, który uczył Aleksandra".
2 3
„ Id entity" — „tożsamość".
36*
534 John R. Searle
o k r e ś l o n y m i a i m i o n a m i w ł a s n y m i , t e j m i a n o w i c i e , że d e s k r y p c j e
o k r e ś l o n e o d n o s z ą się d o czegoś d z i ę k i t e m u t y l k o , iż o w e k r y t e r i a
n i e są c h w i e j n e w t y m p i e r w s z y m s e n s i e ; w s z a k d e s k r y p c j e t a k i e
o z n a c z a j ą coś, m ó w i ą c n a m , j a k i d a n y o b i e k t j e s t . N a t o m i a s t
i m i o n a w ł a s n e o z n a c z a j ą coś, n i e w y w o ł u j ą c , d o t e g o s t o p n i a ,
kwestii, jaki ów obiekt jest.
M o ż e m y t e r a z w y t ł u m a c z y ć , j a k się t o d z i e j e , c h o c i a ż słowo
„ A r y s t o t e l e s " o d n o s i się d o czegoś, m i m o że n i c z e g o n i e o p i s u j e ,
t o j e d n a k w y p o w i e d ź : „ A r y s t o t e l e s n i g d y n i e i s t n i a ł " — m ó w i coś
w i ę c e j , niż t y l e t y l k o , że s ł o w a „ A r y s t o t e l e s " n i g d y n i e u ż y t o
w o d n i e s i e n i u d o ż a d n e g o o b i e k t u . W y p o w i e d ź t a s t w i e r d z a , iż
wystarczająco dużo założeń powszechnie s p o t y k a n y c h , twierdzeń
o p i s o w y c h , k t ó r e o p e r u j ą r e f e r u j ą c y m , czyli p o l e g a j ą c y m n a o d n o
s z e n i u się d o czegoś, u ż y c i e m s ł o w a „ A r y s t o t e l e s " , t o z d a n i a
f a ł s z y w e . O k t ó r y c h t o , a k u r a t , w y p o w i e d z i a c h t w i e r d z i się, że
są f a ł s z y w e , n i e j e s t j e s z c z e j a s n e , b o j ę z y k j a k d o t ą d n i e u s t a l i ł ,
j a k i e t o , d o k ł a d n i e , w a r u n k i s k ł a d a j ą się n a k r y t e r i a s t o s o w a n i a
słowa „Arystoteles".
M o ż e m y t e r a z z a n a l i z o w a ć n a s z p a r a d o k s : czy i m i ę w ł a s n e m a
s e n s ? J e ś l i p y t a m y t u , c z y i m i o n w ł a s n y c h u ż y w a się w celu opi
s a n i a b ą d ź w y s z c z e g ó l n i e n i a c h a r a k t e r y s t y c z n y c h cech o b i e k t ó w ,
t o o d p o w i e d ź b r z m i : „ n i e " . J e ś l i n a t o m i a s t k r y j e się za t y m p y
t a n i e , c z y i m i o n a * w ł a s n e są l o g i c z n i e z w i ą z a n e z c e c h a m i c h a
r a k t e r y s t y c z n y m i o b i e k t u , d o k t ó r e g o się o d n o s z ą , t o o d p o w i e d ź
b r z m i : „ t a k , ale w s p o s ó b l u ź n y " . ( Ś w i a d c z y t o p o części o t y m ,
iż p o d e j ś c i e d o z a g a d n i e ń t e o r i i z n a c z e n i a o d s t r o n y s z t y w n y c h
przeciwstawień sensu i oznaczania, denotacji i konotacji, m a
braki.)
Można by wyjaśnić te sprawy, porównując klasyczne imiona
2 4
w ł a s n e ze z w y r o d n i a ł y m i , t a k i m i j a k : „ T h e B a n k of E n g l a n d " .
W t y c h o s t a t n i c h sens jest c h y b a d a n y równie p o p r o s t u , j a k
w deskrypcji określonej: założenia wypływają niejako n a po
wierzchnię. Także imię własne może n a b r a ć sztywnego znaczenia
d e s k r y p t y w n e g o , choć nie m a słownej p o s t a c i deskrypcji: dla
„Bank Anglii"
Imiona własne 535
1 2
M Ó W I E N I E O CZYMŚ I TO, O CZYM MOWA
1
Tytuł oryginału: Reference and Referents. „Reference" oddano t u jako
„mówienie (o kimś, o czymś)". Słowo t o znaczy również m. in.: „powoływa
nie się (na coś)", „wzmianka (o kimś, o czymś)", „aluzja (do kogoś, czegoś)",
„odnoszenie się (do kogoś, czegoś), „wspominanie (o kimś, o czymś). Możliwy
również b y ł b y przekład „oznaczanie". Ze względu n a t o jednak, iż terminem
t y m obejmuje się zarówno „desygnowanie", jak „denotowanie", a wreszcie
i stosunek zachodzący n p . między nazwą pustą a jej nie istniejącym realnie
odpowiednikiem, nie skorzystano z możliwości takiego przekładu. Ponieważ
w toku w y w o d ó w Linsky przeciwstawia ludzi mówiących o czymś wyraże
niom mówiącym o czymś, przeto wybór padł na termin „mówienie (o kimś,
o czymś)".
2
„Referents", a więc odpowiedniki wyrażeń, a zarazem t o , o c z y m mówi
osoba wygłaszająca dane wyrażenie jako taka. Termin „desygnat" dlatego
nie wydał się najlepszy, że idzie t u m . l n . o przedmioty fikcyjne, przedmioty
intencjonalne itd.
3
„Referring expressions".
4
„Referring"; słowo t o m a takie m. in. znaczenie, jak „reference" (zob.
odsyłacz 1 ) . Jednakże forma rzeczownika odczasownikowego wskazuje, że
idzie t u o czynność mówienia, wspominania o czymś, odnoszenia się do czegoś.
Tymczasem w słowie „reference" raczej np. o skutek lub cechy istotne tej
czynności.
5
„Making a reference".
538 Leonard Linsky
n a z y w a . I m i o n a w ł a s n e są z w y k l e ( p r z e w a ż n i e ) i m i o n a m i w s p ó l
n y m i wielu osób.
Z w y j a ś n i e ń R y l e ' a w i d a ć , że j e s t c e c h ą i s t o t n ą słów p r z y
n a l e ż n y c h d o o k r e ś l o n y c h g r u p , iż d e n o t u j ą o n e t o c z y o w o .
P r z y s ł u g u j e i m t a c e c h a c h a r a k t e r y s t y c z n a z t e j r a c j i , iż „ z n a c z ą
one a t r y b u t osobliwy". B y ć może, myśli on o t a k i m wyrażeniu,
1 6
j a k : „ t h e o l d e s t A m e r i c a n u n i v e r s i t y " . T o f a k t , że n a j s t a r s z y m
u n i w e r s y t e t e m a m e r y k a ń s k i m jest H a r v a r d . Nic j e d n a k nie stoi
n a p r z e s z k o d z i e , b y m ó w i ą c o i n n e j s z k o l e u ż y ć t y c h ż e słów
(przez p o m y ł k ę albo ż a r t e m ) .
Ryle może pomieszał mówienie o czymś z mówieniem o t y m
czymś w sposób p o p r a w n y , j a k o o t y m czy o w y m . M ó g ł b y m n p . po
1 1
w i e d z i e ć o L . W . : „ H e is t h e p r e s i d e n t of t h e b a n k " . J e d n a k ż e
p o w i e d z e n i e , iż j e s t o n p r e z e s e m b a n k u , b y ł o b y n i e p o p r a w n e ,
p o n i e w a ż n i e j e s t o n p r e z e s e m , t y l k o w i c e p r e z e s e m . Część t e g o ,
co m ó w i R y l e , b ę d z i e p o p r a w n a , jeśli j e g o u w a g i o d e n o t o w a n i u
p o t r a k t u j e m y jako wyjaśnienie, n a czym polega p o p r a w n e mó
wienie o czymś j a k o o t a k i m to a t a k i m . Ale przecież m o ż n a mówić
o czymś niepoprawnie jako o takim to a takim, a mimo to mówić
o t y m czymś właśnie. P o n a d t o , a b y poprawnie mówić o czymś
jako o „the so-and-so", owa „własność znaczona" przez d a n y
zwrot nie m u s i przysługiwać wyłącznie tej rzeczy, o której m o w a ,
choć n a p e w n o m u s i jej przysługiwać. N a odwrót, m o ż e m y po
w i e d z i e ć , że g d y m a się m ó w i ć o c z y m ś p o p r a w n i e j a k o o „ t h e
18
such-and-such" , nie jest konieczne, a b y własność „znaczona"
przez zwrot k s z t a ł t u „ t h e s u c h - a n d - s u c h " b y ł a własnością „oso
bliwą".
II
P y t a n i e : „ O k i m (o c z y m ) m ó w i z w r o t « t h e s o - a n d - s o » ? " , j e s t
zazwyczaj dziwne. Ale nie zawsze jest dziwne. Twierdzę, że sens,
w j a k i m o w y r a ż e n i a c h ( w p r z e c i w i e ń s t w i e d o p o s ł u g u j ą c y c h się
1 6
„(Ten oto jedyny) najstarszy uniwersytet amerykański".
1 7
„Jest on prezesem (tego oto) banku".
1 8
• „(Ten oto) taki a taki", „taki a taki".
542 Leonard Linsky
n i m i l u d z i ) p o w i a d a się. iż m ó w i ą o n e o r z e c z a c h , j e s t p o c h o d n y .
I d z i e m i t u o t o , że p y t a n i e : „ O k i m (o c z y m ) m ó w i z w r o t « t h e
s o - a n d - s o » ? " — z n a c z y t y l e , co p y t a n i e , k t ó r e się o d n o s i d o
p e w n e j o s o b y : „ O k i m (o c z y m ) t a o s o b a m ó w i p r z y p o m o c y o w e g o
zwrotu «the so-and-so»?". G d y p y t a n i a tego nie m o ż n a w ten
s p o s ó b p r z e k s z t a ł c i ć , t o w ogóle n i e m o ż n a go z a d a ć , n p . : „ O k i m
19
m ó w i z a i m e k « o n » ? " , „o k i m m ó w i z w r o t « t h e o l d m a n » ? " .
W w i e l u d y s k u s j a c h filozoficznych n a t e n t e m a t — z a k ł a d a n o ,
że t a k n i e j e s t . E u s s e l l p o w i a d a , iż z w r o t d e n o t u j ą c y j e s t t a k o w y m
„ w y ł ą c z n i e z r a c j i swego k s z t a ł t u " . M o ż n a b y w i ę c z a d a ć p y t a n i e :
2 0
„O k i m mówi zwrot «the tallest m a n in t h e prison» , ponieważ
zwrot denotujący m a tu taką samą postać, jak zwrot „The Sułtan
21
of S w a t " , o k t ó r y m m o ż n a t w i e r d z i ć , że o k i m ś m ó w i , m i a n o
22
wicie o B a b e E u t h . J e d n a k p i e r w s z e g o z t y c h p y t a ń nie m o ż n a
z a d a ć . P y t a n i e d r u g i e : „ O k i m m ó w i z w r o t « T h e S u ł t a n of S w a t » ? " ,
nie w y m a g a specjalnego k o n t e k s t u i nie jest takie samo, j a k py
tanie zadane w odniesieniu do pewnej osoby, mianowicie: „O kim
on mówił, u ż y w a j ą c owego z w r o t u ? " J e s t b o w i e m rzeczą jasną,
że n a t o o s t a t n i e p y t a n i e m o ż n a b y o t r z y m a ć o d p o w i e d ź i n n ą niż
n a p i e r w s z e . B y ł o b y t a k , g d y b y m ó w i ą c y p o m y l i ł się i m i a ł t u
23
n a m y ś l i M i c k e y M a n t l e " . W y d a j e się więc, że p y t a n i e : „ O k i m
mówi zwrot «the so-and-so»?", nie zawsze jest t a k i m s a m y m py
t a n i e m , j a k t o , k t ó r e się o d n o s i d o p e w n e j o s o b y , m i a n o w i c i e :
„ O k i m o n m ó w i ł , p o s ł u g u j ą c się z w r o t e m « t h e s o - a n d - s o » ? "
T w i e r d z ę , że p r z y k ł a d y p r z e c i w n e są j e d y n i e p o z o r n e i że t e z a
ogólna pozostaje n a d a l prawdziwa. Istnieje klasa wyrażeń, które
( b y u ż y ć szczęśliwego o p i s u , d o k o n a n e g o p r z e z S t r a w s o n a ) za
c z ę t o p i s a ć w i e l k i m i l i t e r a m i . O t o p r z y k ł a d y : „ T h e S u ł t a n of
2 4 25
S w a t " , „ T h e M o r n i n g S t a r " , „ T h e C i t y of A n g e l s " . M o ż n a
19
„(Ten oto) stary człowiek", „(ten oto) stary mężczyzna".
2 0
„Najwyższy człowiek w (tym oto) więzieniu", „najwyższy mężczyzna
w (tym oto) więzieniu".
2 1
„Sułtan Swatu".
22
Nazwisko nieżyjącego już amerykańskiego mistrza gry w base-ball.
2 3
Nazwisko amerykańskiego mistrza gry w base-ball.
2 4
„Gwiazda Poranna".
2 5
„Miasto Aniołów".
Mówienie o czymś i to, o czym mowa 543
z a p y t a ć : „ O j a k i m m i e ś c i e m ó w i z w r o t « T h e C i t y of A n g e l s » ? " .
O d p o w i e d ź b r z m i : „ O L o s A n g e l e s " . W y r a ż e n i a t a k i e są c o r a z
bliższe t e g o , b y s t a ć się i m i o n a m i w ł a s n y m i , n p . „ T h e B e a s t of
2 6
B e l s e n " . O n e w ł a ś n i e c z ę s t o i r a z p o r a z służą j a k o n a z w y j a k i e j ś
rzeczy l u b osoby, i dlatego m o ż n a p y t a ć , o c z y m mówią. Możliwe,
że filozofowie s k o n c e n t r o w a l i swą u w a g ę n a t a k i c h , j a k t e , p r z y k ł a
d a c h , k i e d y m ó w i l i b ą d ź z a k ł a d a l i , iż z a w s z e m o ż n a z a d a ć p y
t a n i e : „ O k i m (o c z y m ) m ó w i z w r o t « t h e s o - a n d - s o » ? " T y m c z a s e m
nie z a w s z e m o ż n a .
I n n y m , być może, źródłem tego błędu jest pomieszanie zna
c z e n i a o r a z m ó w i e n i a o c z y m ś , czyli o d n o s z e n i a się d o czegoś.
2 7
Można z a p y t a ć z a r ó w n o : „ W h a t does this p h r a s e m e a n ? " , j a k :
28
„ W h o m do you m e a n ? " .
2 9
Również zdania: „I referred to so-and-so" oraz „I m e a n t
3 0
s o - a n d - s o " , są s o b i e , j a k się z d a j e , i s t o t n i e b l i s k i e . J e d n a k ż e
t e c z a s o w n i k i r ó ż n i ą się w s p o s ó b z a s a d n i c z y , o c z y m m o ż n a się
przekonać za pomocą następujących rozważań. Można zadać py
31
t a n i e : „ W h y d i d y o u ref e r t o h i m ? " , n a t o m i a s t n i e m o ż n a za
3 2
p y t a ć : „ W h y did you mean h i m ? " . Można powiedzieć: „Don't
33
ref e r t o h i m " , n a t o m i a s t n i e m o ż n a p o w i e d z i e ć : „ D o n ' t m e a n
3 4 3 5
h i m " . „ H o w o f t e n d i d y o u refer t o h i m ? " — t o p y t a n i e sen-
2 6
„Potwór z Belzen".
2 7
„Co ten zwrot znaczy?".
28
„Kogo masz na myśli?".
29
„Mówiłem o t y m a tym", „Miałem na myśli to a to", „Wspomniałem
o t y m a tym", „Robiłem aluzję do tego a tego".
3 0
„Miałem na myśli to a to", „Chciałem wyrazić to a to", „Szło mi o to
a to".
3 1
„Czemu o nim mówiłeś?", „Dlaczego o nim wspominałeś!" itd.
32
„Czemu miałeś go na myśli?", „Dlaczego chodziło ci o niego?"; w ję
zyku angielskim pytania te są niepoprawne, co przestaje być widoczne
w przekładzie.
3 3
„Nie mów o nim". „Nie wspominaj o nim". „Nie rób do niego aluzji".
3 4
„Nie miej go na myśli". „Niech ci o niego nie chodzi"; rozkazy te są
w języku angielskim niepoprawne, co w przekładzie na polski przestaje być
tak jaskrawe.
35
„Jak często o nim mówiłeś (wspominałeś itd.)?"
644 Leonard Linsky
3 6
sowne, natomiast: „How often did you mean him?" — nie.
Można zapytać: „Why do you ref e r to him as the such-and-
3 7
such?" , natomiast nie można zadać pytania: „Why do you
3 8
mean him as the such-and-such?" Mogę zapytać, dlaczego
3 9
w ogóle o nim mówisz , natomiast nie mogę zadać pytania,
4 0 4 1
c z e m u w ogóle m a s z go n a m y ś l i . Czasownik „to m e a n " ma
4 2 4 S
formy czasu teraźniejszego nieciągłego , np. „I mean you" ,
4 4
natomiast nie m a formy czasu teraźniejszego progresywnego ,
4 5
„I am meaning you" . Czasownik „to refer" m a zarówno formę
4 6
czasu teraźniejszego progresywnego, „I a m referring to you" ,
jak formę czasu teraźniejszego nieciągłego, „I refer to Adlai
4 7
Stevenson" .
4 8
Te rozważania gramatyczne wykazują, iż m ó w i e n i e o k i m ś
4 9
j e s t c z y n n o ś c i ą ; t o z a ś , ż e się k o g o ś m a n a m y ś l i , nie jest czyn
nością. P o n i e w a ż t o czynność, p r z e t o m o ż e b y ć rzeczą stosowną
3 6
„Jak często miałeś go na myśli?" „Ile razy ci o niego chodziło?"; p y
tania t e , bezsensowne w języku angielskim, w języku polskim, choć nienaj-
zgrabniejsze, przecież są sensowne.
3 7
„Dlaczego mówisz o nim (wspominasz o nim) jako o takim a takim
(tym a tym)?".
38
„Dlaczego masz go na myśli jako takiego a takiego?", „Czemu chodzi
ci o niego jako o takiego a takiego?" pytania te są w języku angielskim nie
poprawne, a w przekładzie na polski tylko niezgrabne.
3 9
„Why y o u refer to him at all" („czemu w ogóle o nim wspominasz",
„dlaczego w ogóle go wymieniasz").
4 0
„Why y o u mean him at all"; w przekładzie na polski pytanie to jest
poprawne.
4 1
„Znaczyć", „oznaczać"; „mieć (kogoś, coś) na myśli", „chcieć (coś)
powiedzieć (wyrazić)".
42
„Noncontinuous present tense forms".
4 3
„Mam na myśli ciebie", „O ciebie mi chodzi", „ 0 tobie mówię".
4 4
„The present progressive tense form".
4 5
„(Właśnie teraz) m a m ciebie na myśli", „(właśnie teraz) o ciebie mi
chodzi" — w języku polskim są to formy poprawne.
4 6
„(Właśnie) mówię o tobie", „(właśnie teraz) wspominam o tobie".
4 7
„Mówię o Adlaju Stevensonie". „Wspominam o Adlaju Stevensonie".
4 8
„Referring to someone" („wspominanie o kimś", „wymienianie kogoś").
4 9
„Meaning someone („to, że o kogoś idzie", „to, że się o kimś chce po
wiedzieć").
Mówienie o czymś i to, o czym mowa 645
a l b o n i e s t o s o w n ą , iż k t o ś ją w y k o n u j e . A z a t e m m o ż e się o k a z a ć
5 0
z t w o j e j s t r o n y n i e s t o s o w n e , że o k i m ś w s p o m i n a s z , n a t o m i a s t
6 1
n i e m o ż e b y ć n i e s t o s o w n e , iż k o g o ś m a s z n a m y ś l i . M o ż e b y ć
5 2
rzeczą ważną l u b konieczną, a b y ś o k i m ś p o w i e d z i a ł , n a t o m i a s t
nie może b y ć rzeczą ważną czy konieczną, a b y ś miał kogoś n a
5 3 5 4
m y ś l i . Można mieć z a m i a r kogoś w y m i e n i ć , n a t o m i a s t nie
można mieć zamiaru kogoś mieć n a myśli.
lii
W dyskusjach na temat twierdzeń takich, jak: „Edward VII
55
is t h e k i n g of E n g l a n d " , p a d a n i e k i e d y u w a g a , iż b u d u j ą c j e ,
m ó w i się o t e j s a m e j o s o b i e d w a r a z y . F r e g e p o w i e d z i a ł b y , że o t e j
o s o b i e m ó w i się z a k a ż d y m r a z e m w i n n y s p o s ó b . T e n p o g l ą d n a
w s p o m n i a n e twierdzenia p r o w a d z i do i n t e r p r e t o w a n i a ich j a k o
i d e n t y c z n o ś c i . P r z y j r z y j m y się j e d n a k n a s t ę p u j ą c e j rozmowie
i z o b a c z m y , j a k d z i w n ą j e s t r z e c z ą u t r z y m y w a ć , iż w t e g o r o
d z a j u k o n t e k s t a c h d w u k r o t n i e m ó w i się o t e j s a m e j o s o b i e :
„ A : H e is t h e k i n g of E n g l a n d .
„ B : To w h o m are y o u referring?
„ A : T h a t m a n b e h i n d t h e flag.
5 6
„ B : H o w m a n y t i m e s did y o u refer t o h i m ? "
K i l k a k r o t n e wspominanie o kimś w t o k u jakiejś wypowiedzi,
t o r a c z e j c h y b a co i n n e g o . O k i m ś , k t o w y m i e n i a n a z w i s k o j a k i e j ś
o s o b y , n i e p o w i e się c h y b a n o r m a l n i e , że c z y n i ą c t o , m ó w i o n i e j .
P o w o ł a n i e się n a k o g o ś p o n a z w i s k u — t o c o ś , co p o d p e w n y m i
względami jest raczej przeciwieństwem aniżeli p r z y k ł a d e m m ó
wienia o nim.
50
„To refer to someone" — („o kimś mówisz(ć)", „kogoś wymieniasz(ć)").
5 1
„To mean someone" („o kogoś ci chodzi").
52
„ Y o u should refer to someone".
5 3
„ Y o u should mean someone".
5 4
„To refer to someone („o kimś mówisz(ć)", „kogoś wymieniasz (ć)".
55
„Edward VII jest (tym oto jedynym) królem Anglii".
5 6
„A: To jest król Anglii.
B: O kim mówisz?
A: O t a m t y m mężczyźnie (stojącym) za flagą.
B: Ile razy o nim powiedziałeś?".
546 Leonard Linsky
J e ś l i się p r z y j m i e , że i l e k r o ć m ó w i ą c y w y m i e n i a coś p o i m i e
n i u w j a k i m ś t w i e r d z e n i u , t y l e k r o ć m ó w i o n o t e j r z e c z y , t o d a się
stąd wyciągnąć pewne bardzo paradoksalne wnioski. Wynikałoby
z t e g o , że g d y p i s z ę w m y m a r t y k u l e : „ N i e m ó w i ę t u , o c z y w i s t a ,
5 7
o L u d w i k u Wittgensteinie" , to właśnie mówię o L u d w i k u
W i t t g e n s t e i n i e . G d y b y j e d n a k z w r ó c o n o się d o k o g o ś z p r o ś b ą ,
żeby pokazał, gdzie w m y m a r t y k u l e mówiłem o L u d w i k u Wittgen-
steinie, b y ł o b y z jego s t r o n y a b s u r d e m wskazanie twierdzenia,
w k t ó r y m powiadam: „Nie mówię t u o Ludwiku Wittgensteinie".
To samo dotyczy twierdzenia, w k t ó r y m p o w i a d a m : „Mówię t u
58
o L u d w i k u W i t t g e n s t e i n i e " . G d y b y z a p y t a n o , gdzie w m y m
artykule mówiłem o Ludwiku Wittgensteinie, absurdem byłoby
wskazanie twierdzenia, w k t ó r y m p o w i a d a m : „Mówię t u o L u d w i k u
Wittgensteinie". W obu wypadkach użyłem nazwiska Wittgen
s t e i n a . Z a t e m : w y m i e n i ć k o g o ś p o n a z w i s k u t o nie k o n i e c z n i e —
mówić o nim. R o z w a ż m y jeszcze i t e n p r z y k ł a d . P r z y p u ś ć m y ,
5 9
że p o r t i e r w M a g d a l e n College p y t a , kogo szukam. Odpowia
d a m : „ G i l b e r t a R y l e ' a " . Czy k t o k o l w i e k p o w i e , że m ó w i ł e m
o Gilbercie R y l e ' u ? Ale jeślibym w t o k u r o z m o w y powiedział:
„ N i e m ó w i ę t u o n a j w a ż n i e j s z y m s p o ś r ó d filozofów o b e c n e j d o b y " ,
t o w ó w c z a s m ó w i ł b y m w ł a ś n i e o L u d w i k u W i t t g e n s t e i n i e ; nie
m n i e j j e d n a k n i e m o ż n a b y o m n i e t w i e r d z i ć , iż w d o p i e r o co w y
głoszonym zdaniu, „wówczas m ó w i ł b y m właśnie o L u d w i k u
Wittgensteinie", powiedziałem o Ludwiku Wittgensteinie. I tak
j e s t m i m o f a k t u , iż L u d w i k W i t t g e n s t e i n t o n a j w a ż n i e j s z y ze
w s p ó ł c z e s n y c h filozofów. Oto i m a m y paradoks mówienia
6 0
o czymś . K i e d y p o w i a d a m : „właśnie mówię o L u d w i k u Wittgen
61
s t e i n i e " , t o n i e m ó w i ę o L u d w i k u W i t t g e n s t e i n i e *.
dziwie twierdzić, że żadne tego rodzaju obiekty nie istnieją, oraz paradoks
Fregego, głoszący, iż pojęcie k o ń nie jest pojęciem.
6 2
„Karol de Gaulle n i e jest obecnym królem Francji".
6 3
„(Ten oto) król Francji n i e jest Karolem de Graulle".
6 4
„(Ten oto) król Francji...".
6 5
„I have failed to refer".
6 6
„The speaker has failed to refer".
8 7
„Fail to refer".
6 8
„ Y o u m a y fail to refer to m y article".
Logika i język 37
548 Leonard Linsky
IV
S p r a w a p r z e d s t a w i a się. r z e c z j a s n a , w t e n s p o s ó b , iż — w e d l e
proponowanej przez Eussella analizy sądów zawierających zwroty
d e s k r y p t y w n e — s ą d : „ T h e k i n g of F r a n c e is n o t C h a r l e s d e
Gaulle", nie jest identycznością. P o d a n e przezeń uzasadnienie
t e g o f a k t u r ó ż n i się c a ł k o w i c i e o d u z a s a d n i e n i a , k t ó r e t u p r z e d
chwilą p r z e d s t a w i ł e m . Z d a n i e m E u s s e l l a . s ą d t e n t o u o g ó l n i e n i e
egzystencjalne, t a k i e j e d n a k , którego składnikiem jest sąd iden-
tycznościowy. F a k t y c z n i e , z p u n k t u widzenia Eussella, sąd nasz
m o ż n a i n t e r p r e t o w a ć d w o j a k o , w z a l e ż n o ś c i od t e g o , czy się
u w a ż a , iż ó w z w r o t d e s k r y p t y w n y „ w y s t ę p u j e — w e d l e o k r e ś l e
69
nia c y t o w a n e g o a u t o r a — j a k o p r y m a r n y " , czy „jako sekun-
7 0
darny" w o b r ę b i e c a ł e g o s ą d u , k t ó r e g o j e s t częścią. M o ż n a t o
u j ą ć w i n n y s p o s ó b i p o w i e d z i e ć , że s ą d : „ T h e k i n g of F r a n c e
is n o t C h a r l e s d e G a u l l e " , p o d l e g a — w e d l e z a p a t r y w a ń E u s s e l l a —
d w o j a k i e m u rozbiorowi, w zależności od tego, czy występujące
w nim przeczenie t r a k t o w a ć będziemy jako negację wewnętrzną,
czy j a k o zewnętrzną. P r z y pierwszej z t y c h interpretacji miałby
on postać:
(2) ^{[(rx){0x)](W(w)(0x))} .
P r z y k a ż d e j z t y c h i n t e r p r e t a c j i s ą d : „ T h e k i n g of F r a n c e is n o t
Charles de Gaulle", m a w a r t o ś ć logiczną. P r z y pierwszej inter-
j p r e t a c j i (1) j e s t o n f a ł s z y w y , a p r z y d r u g i e j (2) — p r a w d z i w y .
Z tego p o w o d u obie i n t e r p r e t a c j e u w a ż a m za nietrafne. Teraz
j e d n a k c h c i a ł b y m p r z e d s t a w i ć a r g u m e n t y , k t ó r e p r z e m a w i a j ą za
t w i e r d z e n i e m , iż B u s s e l l o w s k a a n a l i z a s ą d ó w zawierających
i : d e s k r y p c j e o k r e ś l o n e j e s t b ł ę d n a i że f a k t y c z n i e w c a l e n i e m o ż e o n a
! s p e ł n i ć w y z n a c z o n e g o jej z a d a n i a . N i e p r z y n o s i o n a r o z w i ą z a n i a
i słynnej Eussellowskiej zagadki n a t e m a t Jerzego I V oraz a u t o r a
:
l-
09
I „Primary occurrence" — „wystąpienie prymarne".
70
j „Secondary occurrence" — „wystąpienie sekundarne".
Mówienie o czymś i to, o czym mowa 549
(3) \{ix)(0x)]{W(vx)(0x)} ,
D r u g i s p o s ó b p o l e g a n a t y m , że p r z y t o c z o n e m u s ą d o w i p r z y p i s u
jemy postać:
(5) X{W{rx){®x)} ,
a wynik eliminacji jest następujący:
G d y n a s z s ą d i n t e r p r e t o w a ć b ę d z i e m y w e d ł u g w z o r u (4), o t r z y
mamy :
G d y n a s z s ą d i n t e r p r e t o w a ć b ę d z i e m y w e d ł u g w z o r u (6), o t r z y
mamy :
37*
550 Leonard Linsky
A t e r a z —» co się t y c z y p o w o d ó w o d r z u c e n i a o b u t y c h i n t e r
p r e t a c j i . P o p i e r w s z e , r o z w a ż m y (7). J e s t t o i n t e r p r e t a c j a , w e d l e
7 1
k t ó r e j d e s k r y p c j i o k r e ś l o n e j p r z y z n a j e się c h a r a k t e r p r y m a r n y .
K ł o p o t p o l e g a t u t a j n a t y m , iż p r z y t e j i n t e r p r e t a c j i — i s t o t n i e ,
z i n n y c h p r z e s ł a n e k w y n i k a , że J e r z y I V p r a g n ą ł się d o w i e d z i e ć ,
c z y S c o t t j e s t S c o t t e m . T o o s t a t n i e m a p o s t a ć Wb. S ą d , iż S c o t t j e s t
a u t o r e m „ W a v e r l e y a " , m a p o s t a ć : b=(ix)(&x). Z tych dwóch
o t r z y m u j e m y naszą niepożądaną konkluzję, mającą (według roz
x
w a ż o n e j i n t e r p r e t a c j i ) k s z t a ł t : F(tx)(&x). Eozumowanie to, przy
t e j i n t e r p r e t a c j i s t a j e się p r z y p a d k i e m s z c z e g ó l n y m z w y k ł e g o
p o d s t a w i e n i a w obrębie t w i e r d z e n i a 14.15 z książki Principia
Mathematica:
{(ix)(Wx) = 6} -> {W(ix)(&x) s Wb} . (15.14)
D z i w n ą k o n s e k w e n c j ą i n t e r p r e t a c j i (7) j e s t t a k ż e f a k t , iż jeśli
w t e n s p o s ó b z a n a l i z o w a ć s ą d : „ J e r z y I V p r a g n ą ł się d o w i e d z i e ć ,
c z y S c o t t j e s t a u t o r e m « W a v e r l e y a » " , t o w y n i k a s t ą d , że „ W a -
v e r l e y " n i e j e s t d z i e ł e m n a p i s a n y m p r z e z więcej n i ż j e d n e g o a u t o r a .
Ale przecież t o , rzecz jasna, n a p r a w d ę nie w y n i k a , i dlatego inter
p r e t a c j a (7) j e s t n i e z a d o w a l a j ą c a . J a k i j e s t j e d n a k d o w ó d , że o w a
d z i w a c z n a k o n s e k w e n c j a i s t o t n i e w y n i k a z t e j i n t e r p r e t a c j i ? (7) m a
p o s t a ć (4), (4) j e s t e g z y s t e n c j a l n i e z g e n e r a l i z o w a n ą k o n i u n k c j ą ,
t a k że m o ż e m y k w a n t y f i k a t o r egzystencjalny postawić p r z y
k a ż d y m z jej c z y n n i k ó w . P o uproszczeniu więc o t r z y m u j e m y :
(10) El (w) ( 0 0 ) .
Zgodnie z interpretacją, którą podaliśmy wyżej dla zmiennych,
prowadzi to do sformułowania:
P r z y j r z y j m y się nieco b l i ż e j , co t o t a k i e g o — m ó w i ć o r z e
czach, "które n i e ^ m a m y tn mnóstwo różnych
wy;padkÓTrr~*0^ b ę d z i e m y się t r z y m a ć t a k i c h , k t ó r e
o d e g r a ł y w y b i t n ą r o l ę w filozofii, r ó ż n o r o d n o ś ć t a m o ż e u l e c re
d u k c j i . Co t r z e b a n a m t e r a z r o z w a ż y ć , t o b o h a t e r ó w w u t w o r a c h
fikcji lit er ać¥IeJ7Taklch" "j a k p a n P i ć k w i c k ; p o s t a c i m i t o l o g i c z n e ,
takie jak Pegaz; postaci legendarne, takie jak Paweł B u n y a n ;
postacFTlkćyjhe, takie j a k Święty Mikołaj; wreszcie postaci baś
n i o w e , t a k i e j a k K r ó l e w n a Ś n i e ż k a . (A c z e m u n i e d o d a ć p o s t a c i
z k o m i k s ó w , t a k i c h j a k P o g o ? ) Czyż p o s t a c i t e n a p r a w d ę nie
istnieją? P a n Pićkwick n a p r a w d ę jest b o h a t e r e m w powieści;
a p a n E y l e — nie. N a p r a w d ę w mitologii greckiej istnieje postać,
której n a imię „ P e g a z " , nie m a t a m n a t o m i a s t takiej, której n a
imię „ S o k r a t e s " ; istnieje też n a p r a w d ę b o h a t e r komiksów, imie
niem „Pogo". Mówiąc o tych postaciach, mogę powiedzieć rzeczy
prawdziwe, a także mogę powiedzieć nieprawdę. Jeśli, na przykład,
p o w i e m , że P o g o j e s t s ł o n i e m , k t ó r y m ó w i , n i e b ę d z i e t o p r a w d ą .
T a k ż e P e g a z n i e j e s t k a c z k ą . G d y się m ó w i o t y c h r z e c z a c h ,
idzie o t o , b y f a k t y b r a ć p o p r o s t u . T o j e s t p r o b l e m d l a m n i e ,
a n i e p r o b l e m d l a D i c k e n s a c z y W a l t a K e l l y . T o , co D i c k e n s
m ó w i o p a n u P i c k w i c k u w Klubie PicJcwicJca, n i e m o ż e b y ć fał
s z e m , m i m o że m o ż e n i e p a s o w a ć d o p o s t a c i ; a z n o w u w k o m i k s i e
W a l t Kelly nic nie m ó w i o s w y m oposie P o g o , t e n bowiem s a m
o sobie m ó w i . P o g o n a t o m i a s t m ó g ł b y coś p o w i e d z i e ć o W a l
cie K e l l y m (czy o K a r o l u d e G a u l l e ) i t o coś m o g ł o b y n i e b y ć
prawdą.
Filozofowie j e d n a k rozważają i innego rodzaju w y p a d k i ,
k t ó r y c h w a ż n ą c e c h ą c h a r a k t e r y s t y c z n ą j e s t t o , że g d y się o n i c h
m ó w i , n i e w c h o d z i w r a c h u b ę t a k a rzecz> j a k b r a n i e f a k t ó w p o
prostu. M a m y t u słynny przykład Eussella, „the present king
5
of F r a n c e " ^ ; i r ó w n i e s ł y n n y p r z y k ł a d M e i n o n g a , „ t h e g o l d e n
76
m o u n t a i n " . Czego t o m a j ą b y ć p r z y k ł a d y ? O t ó ż t o w ł a ś n i e :
rzeczy, k t ó r e nie istnieją. Ale mówiąc t o , m u s i m y p a m i ę t a ć , j a k
r ó ż n e są o n e o d P a n a P i c k w i c k a , Ś w i ę t e g o M i k o ł a j a , K r ó l e w n y
Ś n i e ż k i i t d . P a m i ę t a j ą c o t e j r ó ż n i c y , m o ż e m y z r o z u m i e ć , że m i m o
iż n a j z u p e ł n i e j s e n s o w n e j e s t p y t a n i e , czy P a n P i ć k w i c k p r o w a
dził k s i ę g a r n i ę a l b o c z y Ś w i ę t y M i k o ł a j m i e s z k a n a B i e g u n i e P ó ł
n o c n y m , z g o ł a n i e m a s e n s u p y t a ć , c z y z ł o t a g ó r a z n a j d u j e się
w K a l i f o r n i i . P o d o b n i e , m i m o że m o ż e m y z a p y t a ć , c z y P a n
P i ć k w i c k b y ł ż o n a t y , n i e m o ż e m y z s e n s e m p y t a ć , czy o b e c n y
król Francji jest łysy.
O ile p y t a n i e b r z m i : „ W j a k i s p o s ó b m o ż n a m ó w i ć o o b i e k t a c h ,
k t ó r e nie istnieją?", t o wówczas b ł ę d e m jest p o d a w a ć j a k o przy
k ł a d y złotą górę oraz obecnego króla F r a n c j i . Te słynne p r z y k ł a d y
filozoficzne: o k r ą g ł y k w a d r a t , z ł o t a g ó r a , t o a k u r a t r z e c z y , o k t ó r y c h
n i e m ó w i m y ( c h y b a że o p o w i a d a m y p o w i a s t k ę , b a ś ń czy coś
w t y m rodzaju). Meinong, Russell i E y l e — wszyscy oni łamią
sobie g ł o w ę n a d t a k i m i z d a n i a m i , j a k : „ T h e g o l d e n m o u n t a i n is
7 7
i n C a l i f o r n i a " , j a k g d y b y t r z e b a się b y ł o w ł a ś n i e z d e c y d o w a ć ,
c z y u m i e ś c i ć j e w p r z e g r o d z i e ze w s z y s t k i m i i n n y m i s ą d a m i
prawdziwymi, czy w przegrodzie z sądami fałszywymi. Nie dostrze
g a j ą o n i , że z d a n i a t a k i e w y g ł a s z a się j e d y n i e w o b r ę b i e z m y ś l o n y c h
historyjek itp. Nie występują one osobno, poza p e w n y m t a k i m
większym kontekstem. Gdyby tak występowały, gdyby ktoś miał
w ł a ś n i e d o n a s p o d e j ś ć i p o w i e d z i e ć : „ T h e g o l d e n m o u n t a i n is
i n C a l i f o r n i a " , t o n i e z a i n t e r e s o w a l i b y ś m y się p r a w d z i w o ś c i ą c z y
fałszywością, lecz t y m c z ł o w i e k i e m . Co m u d o l e g a ? G d y b y z d a n i e
to występowało w opowiastce, nigdy b y n a m nie przyszło do głowy
p o d n o s i ć k w e s t i ę j e g o p r a w d z i w o ś c i . A jeśli n a s p r o s z ą , b y ś m y
rozważyli, czy jest oho prawdziwe, czy też fałszywe, p o z a o b r ę b e m
t a k i e g o k o n t e k s t u , t o m o ż e m y t y l k o p o w i e d z i e ć , że o n o w t e n
sposób nie w y s t ę p u j e , p o p r o s t u t a k go nie w y g ł a s z a m y .
Oczywista, m o ż e m y niekiedy błędnie czy przez p o m y ł k ę mówić
o nieistniejących rzeczach, np. o autobiografii H e m i n g w a y a .
O t o w i ę c i j e d y n y s p o s ó b , w j a k i m o ż e się z d a r z y ć , że m ó w i m y
o obiektach nieistniejących. W wyniku błędu.
7 7
„(Ta oto) (Ta jedyna na świecie) złota góra znajduje się w Kalifornii".
Mówienie o czymś i to, o czym mowa 555
VI
M ó w i się, że j e s t f a k t e m a s t r o n o m i c z n y m p e w n e j d o n i o s ł o ś c i , iż
7 8 7 9
(1) the morning star = the evening star
N i e z a w s z e o t y m w i e d z i a n o , lecz u t o ż s a m i e n i e t o w c z e ś n i e z o s t a ł o
d o k o n a n e p r z e z G r e k ó w . F r e g e m ó w i ł , ż e t o w ł a ś n i e d z i ę k i t e m u , iż
d w a wyrażenia, „the morning star" oraz „the evening star",
m ó w i ą o t y m s a m y m , t w i e r d z e n i e (1) j e s t p r a w d z i w e , a d z i ę k i
t e m u , iż m a j ą o n e r ó ż n y s e n s , t w i e r d z e n i e (1) n i e j e s t b a n a l n e .
S p o s ó b , w j a k i F r e g e s t a w i a t u s p r a w ę , z d a j e się z a c h ę c a ć
d o w y s u n i ę c i a o b i e k c j i , iż w s p o m n i a n e d w a w y r a ż e n i a , „ t h e
m o r n i n g star" oraz „ t h e evening star", nie mówią o tej samej
r z e c z y . P i e r w s z e b o w i e m m ó w i o p l a n e c i e W e n u s w i d z i a n e j o świ
cie, p r z e d w s c h o d e m s ł o ń c a . D r u g i e z a ś m ó w i o t e j ż e p l a n e c i e ,
g d y u k a z u j e się o n a n a n i e b i e p o z a c h o d z i e s ł o ń c a . Czy w i ę c m ó w i ą
o t e j s a m e j „ r z e c z y " ? Czy t o , że m ó w i ą , j e s t — j a k p o w i a d a
C a r n a p * — n i e z b i t y m „ f a k t e m a s t r o n o m i c z n y m ? " M a się o c h o t ę
u r o c z y ś c i e z a p e w n i ć , iż j e s t n i e z b i t y m „ f a k t e m j ę z y k o w y m " , że
nie m ó w i ą .
B y ć m o ż e , lepiej p r z e d s t a w i m y p o g l ą d F r e g e g o , t r a k t u j ą c
wspomniane dwa wyrażenia jako imiona własne, to jest „The
Morning S t a r " oraz „The E v e n i n g Star". W t e n sposób, p o w t a
r z a j ą c p r z y k ł a d F r e g e g o , lecz d o d a j ą c w i e l k i e l i t e r y , Q u i n e **
mówi o wyrażeniach „ E v e n i n g S t a r " oraz „Morning S t a r " jako
o i m i o n a c h w ł a s n y c h . Q u i n e b y p o w i e d z i a ł , że t y m , co o d k r y l i
a s t r o n o m o w i e , j e s t , iż
j a k w i e c z o r e m . P r z y t y m . p u r y s t a m ó g ł b y się s p r z e c i w i a ć , że n i e
m o ż n a ż a ~ p o d s t a w ę t w i e r d z e n i a (1) p r z y j m o w a ć t e g o , iż W e n u s
jest z a r a z e m gwiazdą p o r a n n ą i gwiazdą wieczorną. W e n u s to
nie gwiazda, t y l k o p l a n e t a . B y ł o b y błędem, g d y b y ś m y powiedzieli,
że t y m , co o d k r y l i a s t r o n o m o w i e , b y ł o , iż p l a n e t a p o r a n n a j e s t
p l a n e t ą wieczorną.
T w i e r d z e n i a (2) n i e d o t y c z ą t e u w a g i k r y t y c z n e , n a d a l n a t o m i a s t
pozostaje w mocy to samo oświadczenie, które wysunięto w związku
z (1). I m i ę w ł a s n e „ T h e M o r n i n g S t a r " n i e m ó w i simpliciter o pla
necie W e n u s . Nie mówi o tej planecie w sposób, w jaki m o ż n a b y
a
u ż y ć z a i m k a w s k a z u j ą c e g o „ t b a i " - V b y o niej m ó w i ł . I m i o n a
w ł a s n e „ T h e M o r n i n g S t a r " o r a z „ T h e E v e n i n g S t a r " n i e są t e g o
81
rodzaju „wyrażeniami mówiącymi o czymś" .
Byłoby to niepoprawne, g d y b y m powiedział do mego syna,
g d y t e n się o b u d z i : „ L o o k t o t h e p l a c e w h e r e t h e s u n is r i s i n g
82
a n d y o u will see T h e E v e n i n g S t a r " , b o nie t a k się n a z y w a t a
gwiazda, k t ó r ą widać n a wschodzie, z a n i m słońce wzejdzie. R ó w
nież p r o p o z y c j a , ż e b y ś m y z a c z e k a l i , a ż u j r z y m y G w i a z d ę W i e
c z o r n ą , j e s t c a ł k i e m i n n a niż p r o p o z y c j a , ż e b y ś m y z a c z e k a l i ,
a ż u j r z y m y G w i a z d ę P o r a n n ą . Z a j m u j ą c się p o d o b n y m i d o t y c h
defektami zastępowania w kilkoraki sposób, Frege rozwinął po
8 3 M
jęcie m o w y „ z a l e ż n e j " (ungerade ), a Quine mówił o „nie-
85
przejrzystości referencyjnej" . Nazwy w kontekstach zależnych
n i e m a j ą — w e d ł u g F r e g e g o —• s w y c h „ z w y k ł y c h " o d p o w i e d n i
k ó w , t y l k o o d p o w i e d n i k z a l e ż n y , b ę d ą c y t y m s a m y m co i c h z w y k ł y
s e n s . A b s u r d e m j e d n a k b y ł o b y z a k ł a d a ć , że k i e d y p o w i a d a m do
m e g o s y n a , iż jeśli w s t a j ą c r a n o z ł ó ż k a s p o j r z y n a w s c h ó d , t o
zobaczy Gwiazdę Wieczorną — wówczas nie m ó w i ę o p e w n e j pla
n e c i e , lecz o „ s e n s i e " , i n i e w i a d o m o , co b y t o b y ć m o g ł o . P o s ł u -
80
„Tamten", „ów", „ten".
8 1
„Referring expression" — „wyrażenie, które o czymś mówi (do czegoś
się odnosi)", „wyrażenie oznaczające coś".
82
„Popatrz tam, gdzie słońce wschodzi, a zobaczysz Gwiazdę Wieczorną".
8 3
„Obliąue discourse" (łac. „oratio obliąua" — „mowa nie wprost").
8 4
Niem.; dosłownie: „nierówny" „nieparzysty"; tu: „nie wprost".
8 5
„Referential opacity" — „nieprzejrzystośó (nieprzezroczystość) pod
względem mówienia o czymś (odnoszenia się do czegoś)", „mętność".
Mówienie o czymś i to. o czym mowa 5-57
g u j ą c się Q u i n e ' o w s k i m p o j ę c i e m n i e p r z e j r z y s t o ś c i r e f e r e n c y j n e j ,
m ó g ł b y k t o ś s u g e r o w a ć , że p r o j e k t , a b y z a c z e k a ć , aż z o b a c z y m y
G w i a z d ę W i e c z o r n ą , d l a t e g o r ó ż n i się o d p r o j e k t u , a b y z a c z e k a ć ,
a ż z o b a c z y m y G w i a z d ę P o r a n n ą , że k o n t e k s t j e s t t u t a j n i e p r z e j
r z y s t y p o d w z g l ę d e m r e f e r e n c y j n y m , t a k iż t e d w a i m i o n a w ł a s n e
w t y c h k o n t e k s t a c h n i e m ó w i ą w ogóle o n i c z y m . N i e w ą t p l i w i e
j e d n a k r e z u l t a t t e n z a n a d t o j e s t p a r a d o k s a l n y , b y go t r a k t o w a ć
n a serio, w k a ż d y m z a ś r a z i e n i k t n a m d o t y c h c z a s n i e p o w i e d z i a ł ,
j a k r o z u m i e ć p o g l ą d , iż j a k i ś p r o j e k t m o ż e b y ć n i e p r z e j r z y s t y
pod względem referencyjnym.
P o d h a s ł e m , V e n u s " w Encyclopaedia Britannica znajdujemy
n a s t ę p u j ą c ą i n f o r m a c j ę : „ W i d z i a n a w z a c h o d n i e j części n i e b a ,
wieczorem, t j . w swych wschodnich elongacjach, nosiła u staro
ż y t n y c h n a z w ę « H e s p e r u s » , a w i d o c z n a r a n o , t j . w s w y c h elon
g a c j a c h z a c h o d n i c h , « P h o s p h o r u s » " . Czy w i ę c t o a s t r o n o m o w i e
o d k r y l i , że
K a ż d y k o n r p e t e n t n y k l a s y c y s t a w i e , że t o n i e p r a w d a .
P o d h a s ł e m „ P h o s p h o r u s " w Smaller Classical Dictionary
S m i t h a z n a j d u j e m y : „ L u c i f e r l u b P h o s p h o r u s („nosiciel ś w i a t ł a " )
jest to n a z w a p l a n e t y W e n u s , g d y t ę widać r a n o przed w s c h o d e m
słońca. T ę s a m ą p l a n e t ę n a z y w a n o H e s p e r u s , V e s p e r g o , V e s p e r ,
N o c t i f e r l u b N o c t u r n u s , g d y u k a z y w a ł a się n a n i e b i e p o z a c h o d z i e
słońca. L u c y f e r j a k o p e r s o n i f i k a c j a n a z y w a n y b y w a synem
A s t r a e u s a i A u r o r y , czyli E o s , C e p h a l u s a i A u r o r y , b ą d ź Atlasa,".
558 Leonard Linsky
G w i a z d y w i ę c p e r s o n i f i k o w a n o , w y d a j e się z a t e m , iż t o sprawa
m i t o l o g i i , że
Czyż w i ę c a s t r o n o m o w i e o d k r y l i , że m i t o l o g o w i e n i e m i e l i r a c j i ?
O c z y w i s t a , t w i e r d z e n i e (3) j e s t f a ł s z e m i ż a d n e b a d a n i a a s t r o
n o m i c z n e n i e m o g ł y d o p r o w a d z i ć d o s f o r m u ł o w a n i a g o . Co b y ś m y
m o g l i p o w i e d z i e ć n a t w i e r d z e n i e , iż G r e c y b ł ę d n i e w i e r z y l i , że
H e s p e r u s n i e j e s t P h o s p h o r u s e m ? W e d ł u g Encyclopaedia Bri-
tannica (pod „Hesperus"): „te dwie gwiazdy zostały wcześnie
utożsamione przez Greków". Ale gdy już raz dokonano tego
utożsamienia, jakież pozostały możliwości popełniania błędów
w tej sprawie?
Czyżby nie m o ż n a pomylić Gwiazdy Wieczornej z Gwiazdą
P o r a n n ą ? N a p e w n o b y m o ż n a . Pociągałoby to za sobą inną po
m y ł k ę : wzięcie w i e c z o r u z a r a n e k . I t o b y się m o g ł o z d a r z y ć .
E a n o r o b i się j a s n o , a w i e c z o r e m się ś c i e m n i a . W y o b r a ź m y s o b i e
k o g o ś , k t o się b u d z i ze s n u w y w o ł a n e g o p r z e z ś r o d e k n a s e n n y .
„ A l e p r z e c i e ż t o n i e są d w i e g w i a z d y , w i ę c j a k ż e m o ż n a j e d n ą
wziąć mylnie za d r u g ą ? "
A z a t e m , c h o c i a ż n i e k i e d y się u w a ż a , iż w y g l ą d a , j a k g d y b y
Grecy byli ofiarami b ł ę d n y c h p r z e k o n a ń astronomicznych, nie
jest t a k w rzeczywistości. Również Quine wysuwa przypuszczenie,
że f a k t y c z n y s t a n r z e c z y z o s t a ł „ p r a w d o p o d o b n i e p o r a z p i e r w s z y
ustalony przez jakiegoś spostrzegawczego Babilończyka". Jeśli
t a k się s p r a w a p r z e d s t a w i a , t o d o b r z e z o r i e n t o w a n y G r e k n i e
powiedziałby:
8 6
(7) T h e M o r n i n g S t a r is n o t T h e E v e n i n g Star ,
o ile, o c z y w i s t a , n i e u c z y ł b y a k u r a t d z i e c k a , j a k u ż y w a ć t y c h
słów. W y k o r z y s t u j ą c w i ę c j e g o n i e c h ę ć d o w y g ł a s z a n i a (7) ( c h y b a
że w s z c z e g ó l n y c h o k o l i c z n o ś c i a c h , k i e d y b y m o ż e t a k w ł a ś n i e
c h c i a ł p o w i e d z i e ć ) , m o g l i b y ś m y n a k ł o n i ć g o d o p o w i e d z e n i a , że
G w i a z d a P o r a n n a t o G w i a z d a W i e c z o r n a , a n a w e t , że H e s p e r u s
8 6
„(Ta oto jedyna) Gwiazda Poranna nie jest (tą oto jedyną) Gwiazdą
Wieczorną".
Mówienie o czymś i to, o czym mowa 559
t o P h o s p h o r u s , a c z k o l w i e k w ó w c z a s z a c z ą ł b y o n o d c z u w a ć , że
p o w i e d z e n i a t e są d z i w n e .
S t ą d m o r a ł , iż jeśli n i e p o z w a l a m y sobie n a ż a d n e i n n e n a
rzędzia oprócz imion własnych i deskrypcji, sensu i mówienia
8 7
o c z y m ś , oraz funkcji zdaniowej = t o właściwie nie
m o ż e m y w n i e z n i e k s z t a ł c o n y s p o s ó b z d a ć s p r a w y z t e g o , co
o d k r y l i a s t r o n o m o w i e , czy t e ż n a t e m a t H e s p e r u s a i P h o s p h o r u s a .
u
J e d y n i e zainteresowanie logika formułami w rodzaju = y
m o g ł o go p r z y w i e ś ć d o z b u d o w a n i a t a k i c h z d a ń , j a k : „ T h e M o r n i n g
S t a r = T h e E v e n i n g S t a r " czy „ H e s p e r u s = P h o s p h o r u s " . Astro
n o m o w i e a n i m i t o l o g o w i e n i e w y r a ż a j ą się w t e n s p o s ó b *.
DRUKARNIA U N I W E R S V T E T LI
J A G I E L L O Ń S K I E O ()