You are on page 1of 73

Benjamin HOFF Te Prosiaczka

Ilustrowa Ernest H. Shepard Tumaczy Rafa T. Prinke DOM WYDAWNICZY REBIS R E B I S POZNA 1993 Dla Lan Ts'ai-ho

Nieatwo by odwanym, kiedy jest si tylko Bardzo Maym Zwierztkiem powiedzia Prosiaczek, lekko pocigajc noskiem. Krlik, ktry z wielkim skupieniem zabiera si do pisania, podnis ebek i powiedzia: Wanie dlatego, e jeste Bardzo Maym Zwierztkiem, moesz si przyda w przedsiwziciu, jakie mamy przed sob. Spis treci Co? Nastpna ksika? 5 Wtrcenie 8 Eeee... jak to si nazywa? Prosiaczka Bardzo Mae Zwierztko 17 Efekt Kapouchego 31 Skonno Tygrysa 45 Jak si rzeczy mogyby mie 57 Jak si rzeczy maj 74 Proste serce 91 Dzie Prosiaczka 108 Poegnanie 127

10

Co? Nastpna ksika? Pewnego dnia, nie tak dawno, zastaem Prosiaczka siedzcego samotnie na moim biurku, spogldajcego rzewnymi oczkami przez okno. Spytaem, co robi... Ach, tak sobie marz odpar. Marzysz o czym? pytaem dalej. Waciwie o niczym powiedzia, a jego uszka zrobiy si bardziej rowe ni zwykle. Wiesz, e nie bd si z ciebie mia, jeeli mi powiesz. Taaak... tylko sobie tak mylaem... No? Tylko marzyem... e pewnego dnia kto zwrci na mnie uwag.

Ja ci zauwaam. Ale chodzi mi o to... to znaczy... e wszyscy zauwaaj Puchatka.... Tak, prawie wszyscy go zauwaaj, odkd, wiele lat temu, pojawiy si ksiki o Puchatku. A szczeglnie teraz powiedzia Prosiaczek. Sam wiesz, z jakiego powodu. Ach, tak odparem. O mao co bym zapomnia. I wtedy rwnie ja zaczem spoglda z rozrzewnieniem przez okno, wspominajc wiosn 1982 roku. Wtedy bowiem Dutton wyda moj ksik zatytuowan Tao Kubusia Puchatka. Wydao mi si, e byo to ju tak dawno temu... Tao Kubusia Puchatka byo reakcj na to wszystko, co robiono z taoizmem. Ksiki w jzyku angielskim na temat chiskiej filozofii taoizmu ktra, jak zaczem to sobie uwiadamia, bya czym znacznie wicej ni filozofi" i bynajmniej nie wycznie chisk" byy przez wiele lat zdominowane przez naukowcw bardziej zainteresowanych katalogowaniem i sprzeczaniem si o drobiazgi bez znaczenia ni przekazywaniem praktycznej mdroci zasad taoistycznych. Przez wiksz cz mojego ycia uczyem si tych zasad od rnych mistrzw taoizmu. Niektrzy z nich byli prawdziwymi duchowymi mistrzami, inni napuszonymi badaczami. Niektrzy z nich byli Chiczykami, inni nie; niektrzy z nich byli ludmi, inni nie (i ci byli najlepszymi nauczycielami). Zniewaano ich i wykpiwano w taoistycznych" dzieach naukowcw, ktrzy taoistami nie byli, ktrych nie uczyli taoici i ktrzy nie uprawiali taoistycznych sztuk i wicze a jednak zmonopolizowali taoizm i drwili z kadego, kto omieli si zasugerowa, e moe by co jeszcze poza tym, o czym oni mwi. Czytywaem takie rzeczy jak opis walki mieczem pira taoistycznego pisarza Chuang-tse, przetumaczony w formie zupenie nonsensownej przez pewien Autorytet wyranie nie znajcy nawet najbardziej podstawowych zasad taoistycznych sztuk walki... I zastanawiaem si, czy nie mona by czego z tym zrobi. Pewnego dnia, cytujc komu sowa z Kubusia Puchatka A. A. Milne'a, wpadem na pomys. Mgbym napisa ksik wyjaniajc taoizm poprzez postaci z Kubusia Puchatka i Chatki Puchatka. To, jak mi si zdawao, uwolnioby taoizm z rk akademikw i wrcio mu ow dziecic prostot i poczucie humoru, ktre oni zagubili. Syszc o takim pomyle, niektrzy z Kapouchych odradzali mi go. Jednak suchanie rad Kapouchych rzadko wydawao mi si szczeglnie dobr rzecz. Wrcz przeciwnie. Jeeli jaki Kapouchy jest czemu przeciwny, to dochodz do wniosku, e co w tym musi by. I w ten sposb powstaa ksika. Opublikowano j i (jak sdziem) sprawa zostaa zamknita. Ale tak si nie stao. To by waciwie dopiero pocztek. Przed opublikowaniem Tao Kubusia Puchatka nie spotykao si wielu ludzi z Zachodu dyskutujcych na temat taoizmu, ktrzy by nie byli naukowcami albo mistykami. Dzisiaj zasady taoistyczne opisywane s w publikacjach dotyczcych biznesu, nauk cisych, psychologii, zdrowia, sportu, muzyki, sztuki, literatury, programowania komputerw i wielu jeszcze innych dziedzin. Mwi si o nich na strategicznych naradach wielkich korporacji, na lekcjach w szkoach rednich, na uniwersytetach i zebraniach wszelkiego typu. I (wedug tego, co czytaem i syszaem) najczciej zalecan ksik wyjaniajc zasady taoizmu jest Tao Kubusia Puchatka. Wysze uczelnie uywaj go jako podrcznika taoizmu, psychiatrzy daj egzemplarze swym pacjentom, duchowni cytuj go w kazaniach, trenerzy chiskich sztuk walki czytaj go swoim uczniom itd. Syszaem nawet, e niektrzy waciciele moteli kad egzemplarz ksiki w kadym pokoju. Wyglda zatem na to, e Tao Kubusia Puchatka (znane te jako The Tao of Pooh, Le Tao de Pooh, Tao enligt Puh, Nalle Puh ja Tao i temu podobne) jest znane i lubiane na caym wiecie. I musz powiedzie, e Puchatkowi byo z tego powodu niezmiernie mio. Ojej, Puchatku! powiedzieli wszyscy z wyjtkiem Kapouchego. Dzikuj powiedzia Puchatek. A Kapouchy powiedzia pod nosem do siebie: Jakie sztuczki do pisania. Owki i co tam jeszcze. Mocno przecenione, moim zdaniem. Bzdura. Nic wanego.

Tak wic Tao Kubusia Puchatka uznane zostao za Znaczcy Sukces. I do niedawna uwaaem, e to ju rzeczywicie koniec tej sprawy. Wyjaniem zasady taoizmu. Dobrze si bawiem z Puchatkiem i naszymi przyjacimi. Byy jednak inne sprawy, ktrymi chciaem si zaj, i inni przyjaciele, z ktrymi chciaem si bawi. Zatrzymajcie ten Znaczcy Sukces prosiem. Chc wysi. Ale nikt nie chcia mnie wypuci. Nie, nie zamierzam napisa dalszego cigu Tao Kubusia Puchatka. Nie lubi dalszych cigw. Bardzo wam dzikuj. Do widzenia. Ale powoli i niezauwaalnie do tego stopnia, e dugo sam o tym nie wiedziaem co zaczynao wkrada si do mojej wiadomoci. Pewien cienki gosik prbowa przywoa moj uwag. Po jakim czasie uwiadomiem sobie, e by to gos Prosiaczka. W kocu usiadem i zaczem sucha. A posuchawszy chwil, zaczem notowa... Prosiaczek twierdzi, e wiele jest jeszcze do powiedzenia i e nikt tego nie mwi, a wanie dzisiaj trzeba to powiedzie. W nadchodzcych latach jak mwi bdzie to jeszcze waniejsze. Druga ksika nie musi by dalszym cigiem", ale dopenieniem, tak jak Chatka Puchatka dopenia Kubusia Puchatka. Dlaczego suchaem Prosiaczka? Odpowied ley w przeszoci. W dziecistwie, kiedy po raz pierwszy czytano mi o Puchatku, moim ulubiecem sta si od samego pocztku Prosiaczek. Wiedziaem o tym, ale nie wiedziaem, dlaczego tak byo. Teraz ju wiem. I mam nadziej, e zanim skoczysz czyta t ksik, te bdziesz wiedzia.

Wtrcenie Mielimy zamiar umieci tu Wprowadzenie, ale co ju wepchno si wczeniej. Stwierdzilimy wic, e w takiej sytuacji nie moemy tego nazwa Wprowadzeniem. Zapytalimy Sow, ktra jest osob najwaciwsz do konsultowania takich spraw, jak nazwa Wprowadzenie, ktre nastpuje ju po czym innym. Wtrcenie odpowiedziaa ze znajomoci rzeczy.A poniewa Sowa mwi, e to jest Wtrcenie, no to tak z pewnoci musi by. Tak wic, na pocztek.... - Ale czy to jest o mnie? zapyta Puchatek. -Och, Puchatku. Nie wiedziaem, e tu jeste. -Mao kto mnie ju zauwaa stwierdzi Puchatek ze smutkiem w gosie. -Oczywicie, Puchatku, e jeste. Teraz. -To dobrze powiedzia, wyranie uradowany. Chcielibymy wyjani w tym Wtrceniu... Tym czym"? spyta znw Puchatek. - Wtrceniu. Tym, co wanie robimy. - Ach. Czy to co takiego jak Wytrcanie? -No, co tego rodzaju, jak sdz. W kadym razie, w tym Wtrceniu chcielibymy wyjani i musimy to powiedzie bardzo cichutko e ta ksika nie jest tylko o Puchatku. -Przepraszam, e co? powiedzia Puchatek. Czy kto co mwi? -Ja nic nie syszaem odparem. -Aha powiedzia Puchatek. -Hej, Puchatku czy tam na drzewie za oknem nie siedzi jaki rzadki okaz ptaka? A moe to

ryba? - Nic nie widz. - Jestem pewien, e to ryba. Jedna z tych najrzadszych. - Niewtpliwie zgodzi si Puchatek. Jeeli siedzi na drzewie. - Id, prosz, i sprawd to, Puchatku. Otworz ci drzwi. Dobrze si jej przypatrz. Do widzenia. * * *

Tak wic zasadniczo nie jest to ksika o Puchatku, ale raczej o Prosiaczku. Na jej stronach Drog bdzie nam wskazywa bojaliwy i tsknicy za czym Prosiaczek, a nie wygodny i zadowolony z siebie Puchatek. Innymi sowy, bdziemy spoglda na rzeczywisto pod nieco odmiennym ktem. Poniewa tym razem zajmujemy si bardziej niemiaym zwierztkiem, ta ksika moe sprawia wraenie nieco bardziej powanej ni jej poprzedniczka. Ale... Ach, tu jeste powiedzia Krlik. Prosiaczek wpad do kosza na mieci.

Moe powana" to nie jest najwaciwsze sowo. Moe... Pomocy! Pomocy!

...lepszym sowem byoby spokojniejsza". BUMS!!!***? -Wielkie nieba! A to co znowu? -Tygrys go uratowa wyjani Krlik. -Biedny Prosiaczek. Powiedz mu, e zaraz tam przyjd. Przepraszam.

Eeee... jak to si nazywa? Prosiaczka

Pewnego dnia, gdy soce znw ukazao si nad Lasem, przynoszc z sob majowe wonie, a lene strumyki szemray radonie, e znowu s liczne, tak jak dawniej; gdy mae kaue niy sobie spokojnie o tym, co widziay, i ktrych przygodach, ktrych zaznay; gdy w cieple i ciszy Lasu kukuka ostronie prbowaa swego gosu i nasuchiwaa uwanie, jak te on brzmi; gdy lene gobie ualay si midzy sob i gruchay agodnie o tym, e to bya, oczywicie, wina tamtego i owego, ale e to nie ma wikszego znaczenia ot jednego z takich dni Krzy gwizdn w umwiony sposb i w chwil potem przyfruna Sowa ze Stumilowego Lasu, aby dowiedzie si, czego si od niej da. Ach Puchatek i Prosiaczek. Wejdcie, prosz, i rozgocie si. Przyszlicie akurat na czas. Czas na co? zapyta Puchatek z na dziej w gosie. Na mae... Na mae Conieco taoizmu. Hmm. Czy to niebezpieczne? spyta Prosiaczek. Ani troch. Wiesz, co to taoizm?

Tak odpar Prosiaczek, niezupenie pewien. Oczywicie. Widzisz, zanim pjdziemy dalej, musimy wyjani taoizm. Czy nie zrobilimy ju tego? zapyta Puchatek. To byo w Tao Kubusia Puchatka. Tutaj te musimy powiedzie co Wyjaniajcego. Tak na wszelki wypadek. Na wypadek czego? zdenerwowa si Prosiaczek. Na wypadek... No, po prostu na wszelki wypadek. Myl, e Puchatek mgby co o tym powiedzie, ale on pewnie nie pamita, co to takiego. Oczywicie, e mog powiedzia Puchatek. To jest... To co takiego jak... A moe nie? Chodzi mi o to, e... Tak te mylaem. Kiedy ostatnio wyjaniae taoizm powiedzia Prosiaczek pojechalicie z Puchatkiem do Chin. Jeeli mamy znw tak zrobi, tobd musia spakowa troch rzeczy. Nie, nie musimy jecha do Chin. Zostaniemy tu, gdzie jestemy. To dobrze zamrucza Puchatek i podrepta do kuchni. Poniewa zaczniemy od taoistycznego wyjanienia pochodzenia taoizmu, moemy rwnie dobrze zosta tutaj. Albowiem gdziekolwiek na wiecie bymy si znaleli w dowolnym momencie, tam wanie powsta taoizm bez wzgldu na to, czy go tak nazywano, czy inaczej. Powsta on przed Wielkim Rozdzieleniem... Tysice lat temu czowiek y w harmonii z przyrod. Za pomoc tego, co dzi nazwalibymy telepati, porozumiewa si ze zwierztami, rolinami i innymi formami ycia, z ktrych adnej nie uwaa za nisz" od siebie, a jedynie inn, majc inne zadania do spenienia. Pracowa rami w rami z anioami ziemi i duchami przyrody, z ktrymi dzieli odpowiedzialno za opiek nad wiatem. Atmosfera ziemska rnia si bardzo od dzisiejszej bya znacznie bardziej wilgotna, pozwalajc bujnie rozwija si rolinnoci. atwo dostpne byo niezmiernie rnorodne poywienie: jarzyny, owoce, nasiona i zboa. Dziki takiej diecie i wskutek braku nienaturalnego wysiku, dugo ycia ludzkiego bya wielokrotnie wiksza ni dzisiaj. Zabijanie zwierzt dla pokarmu lub jako sport" byo nie do pomylenia. Czowiek y w zgodzie z samym sob i rnorodnymi formami ycia, ktre uwaa za swych nauczycieli i przyjaci. Ale, najpierw stopniowo, a potem coraz intensywniej, ludzkie ego zaczo si rozrasta i rozpycha. W kocu, kiedy stao si przyczyn wielu niemiych incydentw, uchwalono, e czowiek powinien zosta oddzielony, aby si czego nauczy. I tak wszelkie zwizki zostay zerwane. Samodzielny, z uczuciem odrbnoci wobec wiata, ktry go stworzy, odcity od peni jego bogactwa czowiek przesta by szczliwy. Zacz wic szuka utraconego szczcia. Kiedy znajdowa co, co mu je przypominao prbowa to posi i zabra jak najwicej, w ten sposb wprowadzajc do swego ycia napicie. Poszukiwanie trwaego szczcia i gromadzenie jego nietrwaych namiastek nie dawao mu jednak zadowolenia. Poniewa nie potrafi ju sysze tego, co mwiy inne formy ycia, mg jedynie prbowa zrozumie je przez ich dziaania, ktre czsto opacznie interpretowa. Poniewa nie wspdziaa ju z anioami ziemi i duchami przyrody dla dobra wszystkich, ale usiowa manipulowa siami ziemi jedynie dla wasnego dobra, roliny poczy kurczy si i umiera. Atmosfera planety staa si sucha i pojawiy si pustynie. Przetrwao jedynie niewiele rolin, a i te z czasem wyrastay mniejsze i twardsze. W kocu utraciy wyraziste kolory i obfito owocw swych przodkw. Dugo ycia ludzkiego zacza si odpowiednio zmniejsza, pojawiy si i rozpowszechniy choroby. Z powodu coraz mniejszych zasobw ywnoci i coraz intensywniejszego ycia czowiek zacz zabija i zjada swych przyjaci zwierzta. Szybko nauczyy si one ucieka na widok czowieka i staway si coraz bardziej nieufne wobec jego intencji i zachowa. I tak Rozdzielenie si powikszao. Po kilku pokoleniach niewielu ludzi miao pojcie o tym, jakie niegdy byo ycie czowieka. Kiedy stosunek czowieka do ziemi stawa si jeszcze bardziej instrumentalny i rabunkowy, a jego wiat spoeczny i duchowy ograniczy si jedynie do wiata jego gatunku stosunek

czowieka do wasnej rasy sta si rwnie instrumentalny i rabunkowy. Ludzie zaczli zabija i niewoli siebie nawzajem, tworzc armie i cesarstwa, zmuszajc tych, ktrzy wygldali, mwili, myleli i zachowywali si inaczej ni oni, do uznania tego, co sami uwaali za najlepsze. ycie stao si tak niedol dla rodzaju ludzkiego, e jakie dwa do trzech tysicy lat temu doskonae duchy poczy si rodzi na ziemi w ludzkich ciaach, aby naucza prawd, ktre w wikszoci zostay ju zapomniane. Jednak do tego czasu ludzko ju si tak podzielia i zatracia wraliwo na powszechne prawa dziaajce w wiecie przyrody, e owe prawdy byy jedynie czciowo zrozumiae. Z upywem czasu nauki owych doskonaych duchw byy zmieniane z powodw, ktre mona by nazwa politycznymi, przez dziedziczce je tak bardzo ludzkie organizacje. Ci, ktrzy doszli do znaczenia w tych organizacjach, pragnli wadzy nad innymi. Umniejszali wag innych form ycia i wykrelali z nauk stwierdzenia mwice, e te formy maj dusze, mdro i boski pierwiastek i e niebiosa, z ktrymi byli w kontakcie, to stan Jednoci z Boskim Pierwiastkiem, moliwy do osignicia przez kadego, kto odsunie swe ego i podda si powszechnym prawom. Zalepieni godem wadzy pragnli, by ich wyznawcy wierzyli, e niebiosa to miejsce, do ktrego niektrzy ludzie i tylko ludzie id po mierci, miejsce, do ktrego mona si dosta jedynie za pozwoleniem ich organizacji. Nawet doskonae duchy nie potrafiy przywrci peni prawdy ze wzgldu na negatywny wpyw ludzkiego ego. W cigu wiekw opowieci o Wielkim Rozdzieleniu i Zotym Wieku, ktry istnia wczeniej, przekazywane byy przez wraliwych i mdrych. Dzi na przemysowym Zachodzie uznaje si je za zwyke legendy i mity fantazje, w ktre wierzy mog jedynie naiwni i niewyksztaceni, opowieci oparte wycznie na wyobrani i emocjach. Pomimo tego, e do spora liczba ludzi widziaa anioy ziemi i duchy przyrody, a nawet z nimi rozmawiaa, i e niejedna duchowa spoeczno wyhodowaa cudowne owoce i warzywa dziki wspdziaaniu z nimi i uprawianiu ziemi wedug ich wskazwek opisy takich istot s powszechnie odrzucane jako bajki". Rwnie opisy Wielkiego Rozdzielenia, czsto podkolorowane i uproszczone, mona znale w witych ksigach religii caego wiata, ale naley wtpi, czy wielu wyznawcw tych religii rzeczywicie w nie wierzy. Niemniej jednak wiele umiejtnoci, wierze i praktyk z okresu przed Rozdzieleniem przetrwao. Na kontynencie pnocnoamerykaskim s one przekazywane w tym, co pozostao z nauk indiaskich". W Europie zasadniczo ju wymary zupenie, ale pewne lady ich wpywu mona nadal zauway w takich stosunkowo modych zjawiskach, jak krgi kamienne i linie mocy" (przez Chiczykw zwane smoczymi yami"), czyli kanay, wzdu ktrych koncentruje si energia ziemska. W Tybecie, do czasu inwazji komunistycznej, dawne nauki przechowywa buddyzm tybetaski, w ktrym wiele tajemnych praktyk pochodzi z czasw poprzedzajcych buddyzm waciwy o tysice at. W Japonii mona je znale w niektrych rytuaach i wierzeniach ludowej religii szintoizmu (drogi duchw"). W Chinach za przekazywane byy w taoizmie. Co wicej, mimo silnej opozycji ze strony komunistycznych wadz chiskich, przekazywane s nadal. W duym uproszczeniu, taoizm to droga ycia w harmonii z Tao, Drog Wszechwiata, ktra przejawia si w dziaaniu wiata przyrody. Taoizm mona by nazwa filozofi albo religi, albo te ani jednym, ani drugim, poniewa w swych wielu formach nie przystaje do adnych zachodnich definicji i poj. W Chinach taoizm jest czym, co mona by uzna za przeciwwag konfucjanizmu, skodyfikowanych i zrytualizowanych nauk K'ung Fu-tse, czyli Mistrza K'ung", na Zachodzie lepiej znanego jako Konfucjusz. Chocia kon-fucjanizm nie jest religi w zachodnim sensie, mona go pod wieloma wzgldami przyrwna do purytaskiego chrzecijastwa z jego antropocentrycznym wiatopogldem odrzucajcym przyrod, jego naciskiem na sztywny konformizm i jego autorytatywnym, jedynie susznym, podejciem do ycia. Konfucjanizm zajmuje si gwnie stosunkami midzyludzkimi reguami spoecznymi i politycznymi oraz zwizanymi z nimi hierarchiami. Mia on wielki wkad w takie dziedziny, jak rzdzenie, interesy, zwizki rodzinne i klanowe oraz kult przodkw. Jego najbardziej ywotne zasady to prawo, przyzwoito, dobroczynno, lojalno, zaufanie, obowizek i sprawiedliwo. Mwic krtko konfucjanizm zajmuje si miejscem czowieka w spoecznoci.

Taoizm natomiast, w przeciwiestwie do konfucjanizmu, zajmuje si zasadniczo stosunkiem czowieka do wiata. Jego wkad dotyczy przede wszystkim nauki, sztuki i rozwoju duchowego. Z taoizmu wyoniy si chiskie nauki cise, medycyna, ogrodnictwo, malarstwo pejzaowe i poezja przyrodnicza. Jego gwne zasady to naturalna prostota, dziaanie bez wysiku, spontaniczno i wspczucie. Najatwiej zauwaalna rnica midzy konfucjanizmem a taoizmem to rnica postaw: konfucjanizm jest surowy, zorganizowany, patriarchalny, czsto srogi; taoizm jest radosny, agodny, dziecinny i pogodny tak jak jego ulubiony symbol: pynca woda. W klasycznym ujciu taoizm uwaany jest za nauki trzech osb: Lao-tse (Mistrza Lao"), autora najwaniejszego, klasycznego dziea taoistycznego Tao Te Ching, ktre miao by napisane okoo dwa i p tysica lat temu; Chuang-tse (Mistrza Chuang"), autora kilku dzie i zaoyciela szkoy pisarzy i filozofw w epoce Walczcych Krlestw, mniej wicej dwa tysice lat temu; i. wreszcie na poy legendarnego tego Cesarza, ktry rzdzi ponad cztery i p tysica lat temu i ktremu przypisuje si stworzenie rnych zasad i praktyk medytacyjnych, alchemicznych i medycznych. Byli to raczej wielcy organizatorzy i nauczyciele myli taoistycznej ni jej twrcy, jak ju bowiem powiedzielimy, to, co obecnie nazywa si taoizmem, powstao, zanim ktrykolwiek z nich si urodzi, w okresie, ktry Chuang-tse nazywa Wiekiem Doskonaej Cnoty: W Wieku Doskonaej Cnoty ludzie yli ze zwierztami i ptakami jako czonkowie jednej wielkiej rodziny. Nie istniay pojcia wyszego" i niszego", ktre by wyrniay jednego czowieka czy gatunek spord innych. Wszyscy zachowywali naturaln cnot i yli w stanie czystej prostoty... W Wieku Doskonaej Cnoty mdro i zdolnoci nie byy uwaane za co nadzwyczajnego. Na mdrcw patrzono jak na wysze gazie drzewa ludzkoci, ktre rosn nieco bliej soca. Ludzie postpowali waciwie, nie wiedzc nawet, e to jest prawo i przyzwoito. Kochali i szanowali si wzajemnie, nie nazywajc tego dobroczynnoci. Byli ufni i uczciwi, nie uwaajc tego za lojalno. Dotrzymywali sowa, nie mylc o zaufaniu. W yciu codziennym pomagali sobie na wzajem, nie roztrzsajc zakresu obowizku. Nie zastanawiali si nad sprawiedliwoci, poniewa nie byo niesprawiedliwoci. yli w harmonii ze sob, innymi i wiatem i dlatego nie pozostawiali ladw swej dziaalnoci, a wic nie mamy obecnie adnych fizycznych dowodw ich istnienia.* _____ *Ten i inne fragmenty z klasycznych tekstw orientalnych podane s w moim tumaczeniu i adaptacji B. H. Przez cay czas od Wielkiego Rozdzielenia taoici starali si osign w stan Doskonaej Cnoty poprzez odrzucanie wszystkiego, co uniemoliwia harmoni z Tao. I tak, mwic o cnocie, dochodzimy do wyjanienia tytuu niniejszej ksiki. -Zastanawiaem si, kiedy wreszcie do tego dojdziesz powiedzia Prosiaczek. -No i doszedem. Ale, w kadym razie... Przede wszystkim wyjanijmy, e chiski ideogram Te, taki jak w Te Prosiaczka, wymawia si mniej wicej jak DE. Jeeli chcecie by bardzo poprawni, dodajcie nieco dwiku r na kocu: DEr. A jeeli chcecie by jeszcze bardziej poprawni, wymawiajcie to sowo jako co pomidzy DEr iDUr. A jeeli... -A jeeli chcecie by jeszcze bardziej poprawni wtrci Kapouchy to zapiszcie si na kurs korespondencyjny. -Och, Kapouchy. Nie wiedziaem, e tu jeste. Mylaem, e poszede na moczary. -Jeeli mwimy o poprawnoci powiedzia Kapouchy s to bagna. B-A-G-N-A. -Tak, byem tam. Potem zrobiem bd i przyszedem tutaj. A teraz, kiedy usyszaem to, co chciaem usysze, pewnie wrc. -C, nie bdziemy ci zatrzymywa.

-Tak wanie wygldaj wyjanienia mrucza Kapouchy kierujc si do drzwi. -Kapouchy zawsze jest taki powiedzia Prosiaczek. -Nie zawsze odparem. Czasami jest jeszcze gorszy. Jak mwilimy, sowo Te wymawia si jak DE. W klasycznym chiskim zapisuje si je na dwa sposoby. Pierwszy z nich czy znak wyprostowany" ze znakiem serce". Razem oznacza to cnot". Drugi sposb dodaje jeszcze znak lewa stopa", co w chiskim oznacza kroczy". czne znaczenie to cnota w dziaaniu". Te nie oznacza, tak jak jego angielski odpowiednik, jednowymiarowego i pasujcego do wszystkiego dobra czy podziwianego powszechnie zachowania, ktre uznaje si za zasadniczo takie samo, bez wzgldu na to, kto je posiad. Jest to natomiast pewna szczeglna cecha, moc duchowa albo ukryta zdolno, wyjtkowa dla danej osoby co, co pochodzi z wewntrznej natury rzeczy. I co takiego, dodajmy, czego posiadania ta osoba moe by kompletnie niewiadoma tak jak w przypadku Prosiaczka w ksikach o Puchatku. W naszej ksice zajmujemy si transformacj cnoty w cnot w dziaaniu. A Prosiaczek, jak si nam wydaje, jest tym puchatkowym zwierztkiem, na ktrego przykadzie najlepiej wida ten proces. Albowiem w ksikach o Kubusiu Puchatku to Prosiaczek, i tylko Prosiaczek, przechodzi tak wanie przemian.

Bardzo Mae Zwierztko Prosiaczek mieszka we wspaniaym domu w samym rodku wielkiego buka, a wielki buk rs w samym rodku Lasu, a Prosiaczek mieszka w samym rodku domu. Tu obok jego domu wisia kawaek zamanej deski z napisem: WSTP BRON". Gdy Krzy zapyta Prosiaczka, co to znaczy, dowiedzia si, e s to imiona jego dziadka, od dawna ju zreszt uywane w jego rodzinie. Krzy powiedzia, e nie mona si nazywa WSTP BRON, a Prosiaczek powiedzia, e owszem, mona, bo tak si wanie nazywa jego dziadzio i by to skrt od WSTP BRONEK, co znowu byo skrtem od WSTPA BRONISAWA. I e jego dziadzio mia dwa imiona na wypadek, gdyby jedno zgubi: WSTP po jednym wujaszku, a BRONISAW po jednym WSTPIE. W taki wanie sposb poznalimy Prosiaczka w trzecim rozdziale Kubusia Puchatka: Prosiaczka, ktry pragnie bezpieczestwa ponad wszystko (mieszka w samym rodku domu, w samym rodku drzewa, w samym rodku Lasu); Prosiaczka, ktry bardzo chciaby by Kim (a wic wymyla dziadka Wstpa Bronisawa); Prosiaczka o piskliwym gosiku i rowych policzkach; Prosiaczka, zwanego Bardzo Maym Zwierztkiem. W przeciwiestwie do Puchatka, ktry po prostu jest i dziaa, Prosiaczek dowiadcza. Przykadowo, kiedy Prosiaczek i Puchatek wpadli do Piaszczystego Dou... Puchatku powiedzia Prosiaczek z niepokojem i przytuli si do niego troch mocniej a moe wpadlimy w Puapk? Puchatek w tej chwili wcale o tym nie myla, ale teraz skin ebkiem, gdy nagle przypomnia sobie, jak to kiedy razem z Prosiaczkiem urzdzili Misiow Puapk na Hohonie, i teraz zrozumia, co si stao: on i Prosiaczek wpadli do Hohoniowej Puapki na Misie. Ot, co si stao. -A co bdzie, kiedy przyjdzie Hoho? spyta Prosiaczek drc, gdy usysza te okropne wieci. -Moe on ci nie zauway, Prosiaczku pociesza go Puchatek bo ty jeste Bardzo Maym Zwierztkiem... -Ale on zauway ciebie, Puchatku. -Tak, zauway mnie, a ja jego zauwa mwi Puchatek z namysem i bdziemy si zauwaa on mnie, a ja jego przez dugi czas, a potem on powie:ho-ho". Prosiaczek wzdrygn si lekko na myl o tym ho-ho" i zaczy mu dygota uszka. A cco tty mmu ppowiesz? zapyta.

Puchatek sprbowa pomyle o czym, co mgby odpowiedzie, ale im bardziej myla, tym bardziej czu, e nie ma adnej odpowiedzi na ho-ho" powiedziane przez Hohonia takim gosem, jakim ten Hoho to powie. -Nic mu nie odpowiem - rzek w kocu Puchatek tylko mrukn do siebie samego, jakbym czeka na co. -A moe on znowu powie ho-ho"? zapyta Prosiaczek drc. -Powie odpar Puchatek. Uszka Prosiaczka zaczy dygota tak szybko, e musia przyoy je do brzegu Puapki, aby utrzyma je w spokoju. Powie to znowu rzek Puchatek a ja bd dalej mrucza i to go zaniepokoi, bo jeeli kto mwi dwa razy ho-ho" w sposb aroczny, a druga osoba tylko mruczy, i kiedy ten kto po raz trzeci zaczyna mwi ho-ho", to znaczy, e... Puchatek mia na myli to, e nie bdzie to ju tak bardzo Hohoniczne. Przynajmniej nam si wydaje, e to wanie mia na myli. A jeli on powie co innego? spyta Prosiaczek. Ot wanie. On wreszcie powie: Co to wszystko znaczy?" A ja wtedy powiem i to jest wietna myl, Prosiaczku, ktra wanie przysza mi do gowy ja powiem: To jest Puapka na Hohonie, ktr sporzdziem, i czekam, eby Hoho w ni wpad". I bd dalej mrucza. Wtedy on si bardzo zmiesza. -Puchatku! zawoa Prosiaczek. Uratowae nas! -Tak mylisz? zapyta Puchatek, nie bdc tego zupenie pewnym. Za to Prosiaczek by zupenie pewien, I bieg myl coraz dalej i dalej, i widzia Puchatka i Hohonia rozmawiajcych ze sob, i nagle pomyla ze smutkiem, jak by to byo piknie, gdyby to on, Prosiaczek, rozmawia z Hohoniem tak godnie, a nie Puchatek, chocia on Puchatka bardzo a bardzo kocha. Bo prawd mwic, to on, Prosiaczek, mia wicej rozumu ni Puchatek i rozmowa toczyaby si lepiej, gdyby on, Prosiaczek, a nie Puchatek, by w niej jedn ze stron. A potem, po jakim czasie, byoby tak mio wspomina wieczorami ten dzie, kiedy to tak odwanie rozmawia z Hohoniem, jak gdyby Hohonia wcale nie byo. Teraz wydawao mu si to takie atwe. O, Prosiaczek wiedzia dokadnie, w jaki sposb bdzie rozmawia z Hohoniem, I tak to byo w Piaszczystym Dole dopki nie nadszed Krzy, nie zajrza do Dou i nie zobaczy tam Prosiaczka i Puchatka. Wtedy sprawy nieco si s k o m- p l i k o w a y.

Ho-ho! zawoa! Krzy na cay glos.Prosiaczek ze zdumienia i strachu poderwa si na p okcia w gr, ale Puchatek spa dalej. To Hoho" pomyla Prosiaczek z niepokojem, po czym chrzkn z lekka, eby ani jedno sowo nie uwizo mu w gardle, i najspokojniej w wiecie i cakiem po prostu powiedzia: Tra-la-la, tra-la-la czyli to, co o tym waciwie myla. Ale nie rozglda si przy tym dookoa, bo jeli kto rozglda si dookoa i zobaczy nagle Gronego Hohonia, patrzcego z gry, to moe czasami zapomnie o tym, co mia do powiedzenia. Rum-tum-tum, tra-la-bum zanuci Krzy gosem niby Puchatka... Powiedzia nie to, co trzeba pomyla Prosiaczek zatroskany. Powinien by powiedzie jeszcze raz ho-ho wic moe bdzie lepiej, jeli ja powiem to za niego..." I w najdzikszy sposb, i si zdoby, wykrzykn: Ho-ho! Skd si tam wzie, Prosiaczku? zapyta Krzy swoim zwykym gosem. To straszne pomyla Prosiaczek. Ten Hoho najpierw udaje gos Puchatka, a potem mwi gosem Krzysia, i robi to, eby mnie zmyli". I ju zupenie zmylony, powiedzia prdziutko i piskliwie: To jest Puapka na Misie. Czekam, eby w ni wpa, ho-ho! Co to wszystko znaczy i potem powiem ho-ho" jeszcze raz!

-Co takiego? spyta Krzy. -Puapka na ho-ho-hy powiedzia Prosiaczek zachrypnitym ze strachu gosem. Wanie j zastawiem i czekam na ho-ho-ha, eby przyszed. Niezbyt to byo imponujce, jak nam si wydaje. -O, witaj Prosiaczku. Co to za barczysty facet chodzi ostatnio za tob? -To moja nowa ochrona zapiszcza Prosiaczek. -Ochrona? A po c ci ochrona? Czy sam nie potrafisz zatroszczy si o siebie? -Pewnie tak odpar Prosiaczek. Ale teraz czuj si znacznie bardziej bezpiecznie. -On wyglda dosy upiornie. Mam nadziej, e sprawdzie jego referencje. -Referencje? -Tak. Z miejsc, gdzie wczeniej pracowa. Czy by notowany przez policj aresztowany, skazany, i tego typu sprawy? -Ja... myl, e chyba nie odrzek Prosiaczek. -No dobrze, przypuszczam, e wszystko jest w porzdku. Jeli naprawd potrzebna ci ochrona. A tak przy okazji co si stao ze starymi rodowymi srebrami? -Z czym? -No wiesz srebrne noe, widelce, yki i inne rzeczy. Nie ma ich w tej szufladzie, gdzie zawsze byy. Wic tak si zastanawiaem, czy co Nie wyrzuci z siebie Prosiaczek. On nie mgby... To znaczy, one nie mogy.... Musz by gdzie indziej albo co takiego. Tak, na pewno. Musz gdzie by. One... -Ja... Przepraszam. Musz ju i. Do widzenia. Dziwne. W tym miejscu moemy podkreli fakt, e taoizm zawsze mia sabo do Bardzo Maych Zwierztek. Pomijajc zwierzta jako takie ktre konfucjanici uwaali po prostu za rzeczy do jedzenia, skadania w ofierze lub cignicia pugw i wozw Bardzo Maymi Zwierztkami w tradycyjnym, zdominowanym przez konfucjanizm spoeczestwie chiskim byy kobiety, dzieci i biedacy. Gnbieni przez zachannych kupcw, wacicieli ziemskich i urzdnikw pastwowych, biedacy byli na samym dnie konfucjaskiej hierarchii spoecznej. Mwic inaczej nie weszli do niej wcale. Kobietom, nawet z bogatych rodzin a zwaszcza z bogatych rodzin nie wiodo si wiele lepiej, poniewa konfucjanici praktykowali aranowanie maestw dzieci, wieloestwo, krpowanie stp (a waciwie to amanie stp) i inne zwyczaje tak poniajce dla kobiet, e nikt na dzisiejszym Zachodzie nie mgby ich poj. Dzieci rwnie nie miay zbytniej radoci z ycia. Dla zatwardziaego konfucjanisty dzieci istniay tylko po to, by zapewni cigo rodu, okazywa bezwzgldne posuszestwo rodzicom w kadej sprawie i opiekowa si nimi na staro a nie zajmowa si jakimi wasnymi ideaami czy zainteresowaniami. W konfucjanizmie ojciec mg zabi syna, jeli ten by nieposuszny albo okry go hab, poniewa byo to uwaane za przestpstwo. Z drugiej strony taoizm twierdzi, e na szacunek trzeba zasuy, a jeli Wielki Ojciec zachowywa si niewaciwie, to jego rodzina miaa prawo do buntu. Dotyczyo to w takim samym stopniu cesarza, jak i jego rodziny", czyli poddanych. Jeeli cesarz by tyranem, lud mia prawo zrzuci go z tronu. Wysocy urzdnicy konfucjascy yli w cigym strachu przed tajnymi stowarzyszeniami, pozostajcymi pod wpywem taoizmu i buddyzmu, ktre byy zawsze gotowe broni gnbionych i obali Smoczy Tron, gdyby warunki ycia stay si nie do wytrzymania, co zreszt czsto czyniy. Sympatie taoizmu stay zawsze po strome upoledzonych wyrzutkw i pechowcw chiskiego spoeczestwa, cznie z tymi, ktrych zrujnowali skorumpowani urzdnicy pastwowi i ktrzy zmuszeni byli sta si brami, z zielonego lasu" (wyjtymi spod prawa) albo gomi rzek i jezior" (wczgami). Chiskie sztuki walki zostay rozwinite gwnie przez mnichw taoistycznych i buddyjskich po to, by broni bezbronnych i umoliwi im samoobron. Lepiej byoby je nazywa sztukami przeciw walce, jako e stosowano je nie tylko wobec zbrojnych bandytw, ale take przeciw onierzom wadcw i pastw, kiedy tylko

kierowali swe miecze w stron sabych. Podczas gdy buddyjskie sztuki walki koncentroway si na twardych" formach obrony (z nich wywodz si siowe i bezporednie karate i Tae Kwon Do), taoici skaniali si do form mikkich", takich jak pynne i porednie T'ai CHi Ch'an czy Pa Kua Chang (podobne do judo i aikido, cho znacznie bardziej wyrafinowane). Przeciwstawiajc si naduyciom wadzy, pisarze taoistyczni tak samo wykorzystywali swe umiejtnoci literackie, jak taoistyczni artyci walki czynili to z ruchami blokujcymi i wraliwymi punktami ciaa. czc fakty i fikcj literack, naganiali nieprawoci monych i omieszali ludzi kamliwych, zarozumiaych, pompatycznych i okrutnych. Chocia rozdranieni tym konfucjanici czsto usiowali pooy kres tego rodzaju pisarstwu, nie powiodo im si to, poniewa sympatie zwykych ludzi stay po stronie taoistw. Biorc pod uwag fakt, e wielmoni i potni konfucjanici mieli niewiele szacunku dla zwierzt i e czsto okrelali nisze" warstwy spoeczne Chin mianem wi" i psw", nie mona si dziwi, i pisarze taoistyczni pozostawili wiele opowiada o zwierztach zarwno opisw rzeczywistych zdarze, jak i opowieci wymylonych w ktrych odraajce stworzenia, takie jak myszy, we czy ptaki padlinoerne, postpuj w sposb tak godny, e ludzie powszechnie szanowani dobrze by uczynili naladujc je. W owych powiastkach odwaga, uczucie, wierno i uczciwo zwierzt przeciwstawiane s pretensjonalnoci i hipokryzji zamonych posiadaczy ziemskich, kupcw i urzdnikw pastwowych. Jako jeden z wczesnych przykadw zacytujemy Chuang-tse: Urzdnik do spraw modw wszed do chlewu w swych oficjalnych szatach i przemwi do wi: Dlaczego narzekacie? zapyta. Bd was karmi ziarnem przez trzy miesice. Potem sam bd poci przez dziesi dni a wy bdziecie nadal jady i bd si wami opiekowa jeszcze przez nastpne trzy dni. Wwczas rozo wiee maty i umieszcz was na rzebionym pniu ofiarnym, zanim nie pol do wiata duchowego. Biorc pod uwag wszystko to, co dla was uczyni, dlaczego miaybycie czu si le? Gdyby ten urzdnik naprawd troszczy si o dobro wi, karmiby je otrbami i plewami, i zostawi w spokoju. Lecz on spoglda na sytuacj z punktu widzenia wasnego prestiu. Wola radowa si szatami i czapk swego urzdu i jedzi w ozdobnej karecie wiedzc, e kiedy umrze, ponios go z penym splendorem do grobu, a nad trumn rozstawi wspaniay baldachim. Gdyby troszczy si o dobro wi, wszystkie te rzeczy nie byyby dla wane. Zamoni konfucjanici nie byli jedynym celem pisarzy taoistycznych. Tak jak Bracia Marx czy Flip i Flap, taoici wykpiwali rozdmuchane ego. Wida to dobrze w opowieci zatytuowanej Pestka gruszy, autorstwa P'u Sung-linga z okresu dynastii Ch'ing: Dobrze ubrany rolnik sprzedawa swoje gruszki na miejskim rynku. A poniewa byy due i smaczne, szybko zebra sporo pienidzy. Przechodzcy obok taoista, ubrany w poatan opocz z baweny i nioscy na plecach ma opatk, przystan obok wozu rolnika i poprosi go o gruszk. Rolnik kaza mu odej. Taoista odmwi, na co rolnik strasznie si rozzoci. Nie mino wiele czasu, kiedy krzycza ju na cay gos. Przecie masz na swoim wozie setki gruszek mwi spokojnie taoista. Prosz tylko o jedn. Dlaczego wic tak si denerwujesz? Wok nich zbierao si coraz wicej ludzi, przyciganych przez powstae zamieszanie. Niektrzy radzili rolnikowi, by rzuci biedakowi jak nadtuczon gruszk. Rolnik odmawia. W kocu, widzc, e zamieszanie moe przeksztaci si w bjk, kto kupi gruszk i wrczy j taoicie. Podzikowawszy gorco swemu dobroczycy, taoista zwrci si do zebranego tumu: -My, wyznawcy Drogi, brzydzimy si drobnym skpstwem powiedzia. Niech mi bdzie wolno podzieli si t pikn gruszk z wami, dobrzy ludzie. Nikt jednak nie chcia wzi kawaka gruszki taoisty.Przygldajcy si nalegali, aby zjad j sam. Potrzebna mi jest jedynie pestka, ktr zasadz odrzek taoista a wwczas bd mg si wam odwdziczy. Zjad owoc, zostawiajc jedn ma pestk. opatk wykopa doek, wrzuci we pestk i

przysypa ziemi. Nastpnie poprosi o gorc wod. Kto przynis j z pobliskiego sklepu. Tum patrzy, niczym zahipnotyzowany, jak taoista polewa ziemi w miejscu, gdzie posadzi nasionko. Nagle pojawi si may kieek, ktry szybko rs i zamieni si w drzewo. Gazie i licie wyrastay we wszystkich kierunkach. Drzewo zakwito i wydao obfity plon wielkich, smakowitych gruszek. Taoista rozdawa gruszki wrd zebranych. Po krtkim czasie nie byo ju ani jednej. Wtedy, za pomoc swej maej opatki, ci drzewo. Machajc rk do tumu, oddali si wesoo, cignc drzewo za sob. Przez cay ten czas skpy rolnik sta gapic si z rozdziawion gb. Teraz odwrci si w stron swych gruszek i stwierdzi, e wszystkie znikny. Otrzsn si szybko z wpywu uroku taoisty i zrozumia, co si stao. Zobaczy, e cz dyszla od jego wozu zaskakujco przypominajcego pie gruszy" zostaa odrbana. Po krtkich poszukiwaniach odnalaz dyszel pod murem, gdzie zostawi go taoista. Natomiast samego taoisty nie mg nigdzie znale. Tum zanosi si od miechu, aprobujc w ten sposb art. Czyby kto wanie wszed? Ach. -A wic to ty jeste nowym ochroniarzem Prosiaczka. No, no. -Masz jaki problem, facet? -Nie, skde. -Dobrze. Na twoim miejscu nie prbowabym adnych sztuczek. -A ja myl, e by prbowa. Pewnie masz w zapasie duo takich sztuczek. Na przykad, mona kogo zwali z ng pocigajc za dywan taki jak ten, na ktrym stoisz. -O czym ty gadasz, chopie? -Ach, nic. Czuj si jak u siebie w domu. -Dziki. Aby zrozumie taoistyczn sympati dla upoledzonych, trzeba najpierw zrozumie taoistyczne podejcie do wadzy i potgi, poczwszy od potgi wszechwiata. Podobnie jak w innych sprawach, tak i w tej pogldy taoistyczne byy zawsze w wikszym lub mniejszym stopniu przeciwne do konfucjaskich. Konfucjaska koncepcja Potgi Niebios, cho do niejasna, bya w pewnym sensie zbliona do bliskowschodniego wyobraenia Boga, jakie znajdujemy w Starym Testamencie. Konfucjanici nazywali j T'ien Niebo", Niebiosa", Najwyszy Wadca". Tien byo mskie, niekiedy nawet w sposb okrutny. Trzeba byo zjednywa sobie jego aski za pomoc ofiar i obrzdw. Stawao po rnych stronach w walce, obdarzao potg. Przekazywao suwerenn wadz bezporednio cesarzowi, Synowi Niebios. Od niego pastwo rozszerzao si w d i na zewntrz od najwyszych urzdnikw do najniszych, od najpotniejszych klanw do drobnych rodw. T'ien wyobraano sobie jako jasno (i std stosowanie jasnych kolorw szat przez rodzin cesarsk i wielkie klany). Miao ono dawa materialny dobrobyt jako nagrod (i std konfucjaskie zrwnanie zamonoci i dobroci). Jednym sowem, byo uwaane za budzce nabony lk za co, czego trzeba si ba raczej ni kocha (i std nacisk na bezwarunkowe posuszestwo wobec przeoonych, a take brak w konfucjaskim sowniku takich sw, jak wspczucie"}. Taki wanie by obraz Potgi Niebios przedstawiany przez konfucjanistw zwykym ludziom. Na poziomie spoecznym widoczny on by na sali sdowej, w sposobie traktowania skadajcych zaalenia, wiadkw i oskaronych, z ktrych aden nie mia prawa do porady prawnej czy obrony. Wszyscy musieli klcze na twardej pododze (czasami w acuchach) przed magistratem, ktry, jako przedstawiciel cesarza w zarzdzie lokalnym, mia prawo wydobywania zezna i wyjanie za pomoc tortur a poniewa zgodnie z chiskim prawem nikt nie mg by skazany, zanim nie przyzna si do winy, tortury byy na porzdku dziennym (std przysowiowe chiskie tortury"). Po wiekach takiego zastraszenia wikszo Chiczykw staraa si, jak tylko byo to moliwe, unika wszelkich kontaktw z oficjaln wadz. Niestety, taka niech do otwartego uczestnictwa w rzdzeniu pozwalaa jednemu tyranowi za drugim w tym rwnie obecnej

totalitarnej biurokracji przejmowa i utrzymywa kontrol nad caym narodem. W przeciwiestwie do konfucjanistw, taoici uwaali, e Potga Niebios jest zarwno mska, jak i eska, co przedstawia taoistyczny symbol Tai Chi koo podzielone wygit lini na dwie poowy: jasn i ciemn albo msk i esk. Jednak Potga Niebios dziaajca w wiecie przyrody to, co Lao-tse nazwa Matk Dziesiciu Tysicy Rzeczy" bya zawsze uznawana przez taoistw za zasadniczo esk w samym charakterze. Jest agodna, niczym pynca woda. Jest skromna i szczodra, niczym yzna dolina, karmica wszystkich, ktrzy do niej przychodz. Jest ukryta, subtelna i tajemnicza, jak krajobraz ledwo dostrzegany poprzez mg. Nie staje po niczyjej stronie ani nie udziela wadzy. Nie mona na ni wpyn ani jej zjedna ofiarami czy obrzdami. Wymierzajc sprawiedliwo, tak jak i w innych sytuacjach, dziaa delikatnym dotkniciem, niewidzialn rk. Jak uj to Lao-tse: Sie Niebios ma due oka, a jednak nic si przez nie nie przelizgnie". Uciekajc ze wstydem od wszelkich przejaww wyniosoci i egoizmu, przekazuje swe najgbsze sekrety nie wysokim urzdnikom pastwowym, napuszonym uczonym czy zamonym posiadaczom ziemskim, ale ubogim mnichom, maym dzieciom, zwierztom i gupcom". Jeli mona by powiedzie, e jest w jakim sensie tendencyjna, to tylko na rzecz skromnych, sabych i maych. I w ten sposb wracamy znw do Prosiaczka.

Jak kady widzi, jest wiele zych stron bycia Bardzo Maym Zwierztkiem. Jedn z nich jest to, e wiksze zwierzta bd staray si je wykorzysta. Dla przykadu, przypomnijmy sobie synny Plan Porwania Malestwa opracowany przez Krlika. Waciwie jak tylko Kangurzyca i Malestwo pojawili si w Lesie, Krlik zdecydowa, e powinni go opuci. Nie wiadomo dokadnie dlaczego takie wanie s czasami Krliki. W kadym razie plan Krlika obejmowa co w krliczej terminologii oznacza: wykorzystywa Prosiaczka i Puchatka. Pomys polega na tym, by Puchatek odwrci uwag Kangurzycy rozmawiajc z ni, na przykad recytujc jej swoje wiersze (co powinno odwrci uwag kadego). A... au! - To by niezasuony kuksaniec, Puchatku. -Naprawd? spyta Puchatek. A mnie si zdawao, e syszaem, jak o niego prosie. Podczas gdy uwaga Kangurzycy bdzie odwrcona, Krlik mia umieci Prosiaczka w jej kieszeni mwic, e to Malestwo i uciec wraz z Malestwem. Potem, kiedy Kangurzyca ju odkryje, e Malestwo znikno... Wtedy Krlik, Puchatek i Prosiaczek zauwacie, e wszyscy trzej mieli powiedzie bardzo gono Akuku!" Jak wyjani im Krlik, gone Akuku!" ma oznacza, e to oni porwali Malestwo i nie oddadz go, dopki Kangurzyca nie obieca, e opuci Las i nigdy ju nie wrci. Kangurzyca zrozumie to natychmiast tumaczy Krlik jak tylko Krlik, Puchatek i Prosiaczek {zauwacie, e wszyscy trzej) powiedz Akuku!" Wszystko poszo nie tak, jak to zwykle z Przemylnymi Planami Krlika, poniewa po pierwsze, Kangurzyce myl i reaguj inaczej ni Krliki; i po drugie, jak si okazao, nie byo gonego, grupowego Akuku!", majcego j przestraszy, bez wzgldu na to, czy by zrozumiaa, czy te nie, co to miao oznacza. Pierwsza cz planu posza do gadko. Spotkali Kangurzyce i Malestwo w Lesie. Puchatek odwrci jej uwag, Prosiaczek wskoczy do kieszeni Kangurzycy, a Krlik uciek z Malestwem. Kangurzyca poskakaa (hop, hop) do domu z Prosiaczkiem (hop, hop, hop). Puchatek zosta z tyu, wiczc (up) kangurze skoki (bach). Ale kopoty zaczy si dopiero, kiedy Kangurzyca dotara do domu: Ma si rozumie, e gdy tylko Kangurzyca odpia kiesze, zobaczya, co si stao. I tylko

przez krtk chwil zdawao jej si, e jest niespokojna. Ale zaraz potem poczua, e wcale, a wcale si nie boi, poniewa wiedziaa, e Krzy nie pozwoli, aby jej Malestwu staa si najmniejsza krzywda. Wic tak sobie pomylaa: Jeli oni pataj mi figle, to i ja spatam im figla". -A teraz, kochane Malestwo powiedziaa, gdy wyja Prosiaczka z kieszeni pora spa. -Akuku! rzek Prosiaczek, jak tylko potrafi najgoniej! po swej Straszliwej Podry. Lecz nie byo to widocznie bardzo dobre Akuku", bo Kangurzyca nie zrozumiaa, o co chodzi. -Najpierw kpiel powiedziaa ochoczo. -Akuku! powtrzy Prosiaczek i rozejrza si z niepokojem dokoa, szukajc swych towarzyszy. Lecz towarzysze byli daleko... Tak sobie myl rzeka Kangurzyca gosem penym zastanowienia czy nie przydaaby ci si dzisiaj zimna kpiel? Czy miaby na ni ochot, kochane Malestwo? Trudno powiedzie, czy Malestwo miaoby ochot, czy te nie, ale Prosiaczek nie mia. Lecz w kocu, kiedy byo ju po zimnej kpieli... -Teraz jeszcze Malestwo dostanie yk tranu powiedziaa Kangurzyca i marsz do ka. -Po-po co, po co tran? spyta Prosiaczek. -Po to, eby urs duy i silny, kochanie. Nie chcesz chyba by podobny do maego i sabego Prosiaczka, co? A widzisz... W tej samej chwili rozlego si pukanie do drzwi. Prosz rzeka Kangurzyca i do pokoju wszed Krzy.

Krzysiu, Krzysiu! zawoa Prosiaczek. Po wiedz Kangurzycy, kim ja jestem! Ona upiera si i mwi, e jestem Malestwem. A ja nie jestem Malestwem, prawda? Krzy popatrzy na niego uwanie i potrzsn gow. -Nie moesz by Malestwem powiedzia bo wanie przed chwil widziaem Malestwo, ktre bawi si wesoo u Krlika. -No, no rzeka Kangurzyca to wprost nie do wiary. To nie do wiary, ebym a tak si pomylia! -A widzisz? powiedzia Prosiaczek. Mwiem ci. Jestem Prosiaczek. Krzy znw potrzsn gow. Nie jeste Prosiaczek powiedzia. Znam dobrze Prosiaczka, ktry jest zupenie innego koloru. Prosiaczek zacz tumaczy, e to wszystko dlatego, poniewa wzi przed chwil kpiel, a potem pomyla, e moe nie trzeba byo tego mwi. I gdy otworzy ryjek, aby powiedzie co innego, Mama-Kangurzyca wlaa mu yeczk tranu, poklepaa po grzbiecie i powiedziaa, e tran ma zupenie miy smak, gdy si do niego przyzwyczai. Doprawdy, co za przejcia. Ale c, tak si zdarza. -Hej! Co to za haasy na zewntrz? -Ach, to ochroniarz Prosiaczka. Cakiem zapomniaem, e tu jeste. To jaka syrena czy co takiego. Niech spojrz... Tak to samochd policyjny. -Cooo? -To dziwne. Podjecha pod nasz dom. -Odejd od okna! -Oczywicie. Nie chciaem... Gdzie on si podzia?

-Przepraszam. Musz otworzy drzwi. May Prosiaczek powstrzymywany przez wyobrani i strach, marzcy, by zosta Kim ostatnie zwierztko, ktre mona by podejrzewa o dokonanie czego wanego. A jednak to Prosiaczek jest materiaem, z jakiego zbudowani s bohaterowie. Pod wojownicz mask prawie kadego dzielnego ratownika, rycerskiego wojownika czy wielkiego zdobywcy mona znale Prosiaczka, jeeli tylko dobrze si przyjrze. Zawsze tak byo, jak to pokazuje historia, i zawsze jestemy tego pewni tak bdzie. Pod wieloma wzgldami Prosiaczek moe wydawa si najmniej znaczc ze wszystkich puchatkowych postaci. A jednak jest on jedyn postaci, ktra zmienia si, rozwija i staje si czym wicej ni bya na pocztku. W kocu dokonuje tego nie przez zaprzeczenie wasnej maoci, ale przez wykorzystanie jej dla dobra innych. Czyni to bez budowania swego wielkiego ego w rodku pozostaje nadal Bardzo Maym Zwierztkiem, ale cakiem innym rodzajem Bardzo Maego Zwierztka. Na razie jednak Prosiaczek jest niepewny i rozmarzony. Sporo jeszcze musi przej przed Wielk Burz pod koniec Chatki Puchatka, ktra zmieni jego ycie na zawsze. -A jak ty by podsumowa obecn sytuacj Prosiaczka, Puchatku? -Za pomoc piosenki odpar Puchatek. -Wspaniale. Miaem nadziej, e tak wanie zrobisz. (ehmmm)... Mae zwierztko, wystraszone, Chciaby zosta Wielkim Soniem Nie wiesz sam, czym miaby by, A tak bardzo pragniesz y. Czas nie czeka, szybko pynie, Znw okazja ci ominie... A ty czekasz, nisz powoli Jak ten ptak, co ma skrzyda, a wzlecie si boi. Ale Ty, o jakim marzysz, To nie ty nie ma nawet twojej twarzy. Nikt nie moe tego zrobi, Co od zawsze czeka w tobie. Moesz sta si Wielkim Kim, Korzystajc z wasnych si. Dusza twoja, tak wraliwa, Ktra teraz ci zawstydza, Skarbem chyba jest najwikszym Ona wskae tajne przejcia Do tych miejsc, gdzie nikt nie zstpi, Bye tylko w ni nie wtpi. Bdziesz wtedy mg by dumny, e twe plany si uday. Przyzna kady czek rozumny: Te by wielki moe May. -Dzikuj, Puchatku. To byo wspaniae. Hm odpar Puchatek. Byo lepiej, ni si spodziewaem. Na drodze rozwijania w sobie i wykorzystywania wraliwoci napotka mona rne przeszkody, na ktre kady Prosiaczek powinien uwaa. Jedn z nich omwimy w nastpnym rozdziale.

Efekt Kapouchego -Co si stao, Prosiaczku? zapytaem. -Szedem sobie wanie wrd kwiatw odpowiedzia i piewaem piosenk, kiedy nadszed Kapouchy. -O, Kapouchy. I co? -Powiedzia: Uwaaj, may Prosiaczku kto moe ci zerwa razem z tymi bratkami i wstawi do wazonu na kominku. I co by wtedy zrobi?" A potem odszed, chichoczc pod nosem. -Co tam, nie przejmuj si Kapouchym. On po prostu lubi sprawia, by inni czuli si mali, szczeglnie jeeli i tak s mniejsi od niego. Wydaje mu si wtedy, e jest wielki. Niech sobie bdzie taki aosny, jeeli sprawia mu to przyjemno. Ale dlaczego musi si z tym obnosi? W kadym z nas tkwi co, co chce, bymy byli nieszczliwi. Powoduje to powstanie w naszej wyobrani problemw, ktre jeszcze nie istniej a czsto dopiero wtedy staj si prawdziwe. Wyolbrzymia take ju istniejce problemy. Umacnia niskie mniemanie o sobie i brak szacunku dla innych. Niszczy dum z pracy, porzdku i czystoci. Zamienia spotkania w konfrontacje, nadzieje w obawy, okazje w ryzyko, schody w gazy rzucane pod nogi. Mona to dojrze w grymasach i wykrzywieniach twarzy, ktre nacigaj minie i przyspieszaj proces starzenia. Wczeniej zatruwa negatywn energi umys ukryty za twarz, a nastpnie rozchodzi si na zewntrz niczym choroba. A potem wraca, odbite przez inne aosne umysy i twarze. I tak to trwa. Norman Cousins, naczelny redaktor Saturday Review" przez ponad trzydzieci lat, tak opisa Efekt Kapouchego w artykule napisanym po zamkniciu tego czasopisma: Cay sukces Saturday Review" by bezporednio zwizany z propagowaniem nowych idei i sztuki w yciu umysowym. Taki profil ma szczeglne znaczenie w sytuacji zalewu naszej kultury narodowej w ostatnich latach przez miernot. Wydaje si, jakby istniaa jaka rywalizacja, szczeglnie w rozrywce i ruchu wydawniczym, w znajdowaniu coraz to niszych szczebli na drabinie dobrego smaku... Powszechnie aprobowany jest dziwny pogld, jakoby wolno bya w jaki sposb rwnowana z uywaniem jzyka rynsztokowego. Swego czasu ludzie dziaajcy na polu sztuki przechwalali si swymi zdolnociami przekazywania idei, ktre atakuj niesprawiedliwo spoeczn i brutalno. Dzisiaj niektrzy z nich zdaj si uwaa, e zadadz miertelny cios ludzkoci, jeeli tylko uyj odpowiedniej iloci wulgarnych sw... Wulgaryzacja jzyka nie tylko odzwierciedla, ale take powoduje odwrt od uprzejmego zachowania. Najmniejsza rnica zda jest okazj do gwatownych reakcji. Telewizja nauczya cae pokolenie Amerykanw, e normalnym sposobem reagowania na jaki drobiazg jest walnicie kogo w twarz. Efekt Kapouchego mona zauway w kadym akceptowanym spoecznie negatywnym zjawisku, na przykad w rosncej liczbie podstarzaych modych ludzi, dla ktrych filozofi yciow zdaje si by: I tak nic z tego nie bdzie, wic po co mam si stara?" Albo w dzisiejszej modzie a la kociak z obozu mierci", czy w popularnym wygldzie typu odraajcy-brzydki-zy: Lobelia ubrana jest tak, by zabija lub zosta zabita w tym oszaamiajcym kombinezonie z czarnej skry, promieniujcym terrorystycznym wdzikiem. Co za szyk, jaki pocigajcy wygld, ten szczeglny dotyk, mwicy Harley-Davidson. Od ten n, Lobelio! Na Boga! Niech kto co zrobi zabierzcie jej to, zanim naprawd zrobi komu krzywd." Prawdziwy Kapouchy mia przynajmniej swego rodzaju ponure poczucie humoru, jakby miech przy zgaszonym wietle. Kapouchemu naszych czasw tego brak. To, co mu jednak pozostao, to strach. Kapouchy boi si boi si pozytywnego wyraania swych uczu, pozytywnego dziaania, pozytywnego zaangaowania w cokolwiek poza wasnym ego.

Wszystko to jest gupie jak mwi a nie chce wyglda gupio. (Jednak nie obawia si, e wyglda na sparaliowanego strachem byle tylko nie wyglda gupio.) Na nieszczcie dla otaczajcych go ludzi, narzekanie jest jedyn rzecz, ktrej Kapouchy si nie boi. Z odraz dwiga swj naparstek do rda ycia, a potem marudzi i narzeka, e dosta tak mao.

- Dzie dobry, Kapousiu! powiedzia Krzy, gdy otworzy drzwi i Kapouchy wszed do pokoju. Co sycha? -Wci pada nieg odpowiedzia Kapouchy pospnie. -A tak, pada. -I mrz bierze. -Naprawd? -Tak rzek Kapouchy. Jednake cign rozpogadzajc si troch nie mielimy ostatnio trzsienia ziemi. Kady Kapouchy to realista, jak sam twierdzi. Ale rzeczywisto jest taka, jak sami stwarzamy. A im wicej negatywnej rzeczywistoci kto tworzy i podtrzymuje, tym wicej jej ma. Kapouchy widzi tylko to, co chce zobaczy... Na przykad, nigdy jeszcze w caej historii jednostka ludzka nie miaa tak wielkich moliwoci i tak wielu okazji dokonywania zmian. To stwierdzenie atwo jest zweryfikowa, rozgldajc si dokoa. Ale Efekt Kapouchego sprawia, e wielu ludzi wicie wierzy, i nie ma adnego wpywu na nic. A poniewa w to wierz, rzeczywicie ogarnia ich niemoc. Ach, musz ci powiedzie, Krzysiu, e ten nieg i to, i owo na mojej czce, nie mwic ju o soplach lodu, wszystko to nie sprawia, aby o trzeciej nad ranem byo tam tak ciepo, jak to si niektrym zdaje... ycie bez trudnoci byoby niczym strumie bez kamieni i zakrtw pewnie tak samo interesujcy jak beton. Bez problemw niemoliwy jest wasny rozwj, grupowe osignicia, postp ludzkoci. Ale w problemach wane jest to, co z nimi zrobimy. Przecitny Kapouchy nie przezwycia problemw. Nie, to wyglda zupenie odwrotnie.

I powiedziaem sobie: s tacy, ktrzy zmartwiliby si, gdybym zamarz z zimna. Ale oni zamiast mzgw maj tylko szary proch, ktry przez pomyk zosta wdmuchnity w ich gowy. Oni po prostu nie myl. I jeli nieg bdzie pada jeszcze sze tygodni, to moe ktre z nich sobie pomyli: Kapouchemu nie jest tam chyba za gorco o trzeciej nad ranem". I wtedy okae si, co si stao. I bdzie im al. Kapouchy, innymi sowy, to Jczca Maruda. Widzi tylko negatywy, nie dostrzegajc pozytyww, i jest tak optany tym, co jest ze, e dobre rzeczy w yciu przechodz obok niego nie zauwaone. Czy zatem kto taki moe nam powiedzie, o co naprawd chodzi w yciu? Gdyby wszechwiatem rzdziy Prawa Kapouchego, to zawaliby si ju na samym pocztku. Cae dzieo stworzenia, od migrujcych kolibrw po wirujce planety, dziaa na zasadzie przewiadczenia, e to da si zrobi". Cytujc Williama Blake'a: Gdyby soce i ksiyc zwtpiy / To by si zaraz skoczyy". Tak wic adne spoeczestwo, ktre chce przetrwa, nie moe by rzdzone przez Kapouchych. Kady Kapouchy bowiem szydzi z rzeczy najwaniejszych dla przetrwania i osignicia dobrobytu. Jak pisa Lao-tse: Kiedy usysz o Drodze, Najwysze umysy uprawiaj j;

Przecitne umysy myl o niej I prbuj jej od czasu do czasu; Najnisze umysy miej si z niej. Gdyby si z niej nie wymiewali, Nie byaby to Droga. Wybaczcie na chwil. Wanie przyszed ten list. - Poczta do Puchatka od jego fanw, jak sdz powiedzia Prosiaczek zazdronie. -Do mnie? spyta Puchatek, budzc si nagle. -Nie, to... Hmmm. Przeczytam go wam. Szanowny Panie, z niemaym zdziwieniem zauwayem, i w Paskiej zabawnej ksieczce, Tao Kubusia Puchatka, nie wspomnia Pan nawet o adnej z pozytywnych cech najbardziej ujmujcej postaci z ksiek A. A. Milne'a. Mam tu na myli, rzecz jasna, owego milutkiego KA Kapouszka. Trudno jest mi doprawdy zrozumie, jak kto mg przemilcze zasugi owego uprzejmego, dobrodusznego i inspirujcego KA Kapouchego. Jego mdro i wnikliwo umysu mog suy za przykad dla wszystkich w tej epoce ciemnoty, w ktrej yjemy. -Ciemnoty? zdziwi si Puchatek, wygldajc przez okno. Gdzie? - To tylko taka przenonia, Puchatku. -Ach, to jedna z tych takich. -On musia siedzie w ciemnicy, kiedy to pisa powiedzia Prosiaczek, przygldajc si listowi. Masz na myli charakter pisma? Do paskudny. Ale czytajmy dalej... Tak, w tych czasach powszechnej nudy i niestosownych zachowa, przyjemnie i pobudzajco jest wiedzie, e istnieje kto tak wartociowy, godny podziwu i skromny jak KA Kapouchy. Przyjaciel P.S. Nie zrb tego bdu po raz drugi. No to mielimy opini... Bez wzgldu na to, kto napisa ten list, mam wraenie, e usyszymy jeszcze niejedn jego opini. Przypatrzmy si niektrym Kapouchym wok nas. Zaczniemy od tego, co mona nazwa rodkami przekazu negatywnych wiadomoci. Jak pisa Henry David Thoreau w Waldenie: Jestem pewien, e nigdy nie przeczytaem adnej wartej zapamitania wiadomoci w gazecie. Jeeli przeczytamy o jednym obrabowanym lub zamordowanym czowieku, albo zabitym w wypadku, albo jednym spalonym domu, albo jednym zatopionym statku, albo jednym eksplodujcym parowcu, albo jednej krowie rozjechanej przez Zachodni Kolej, albo jednym zabitym wciekym psie, albo jednym przypadku pojawienia si wierszczy zim to nie potrzebujemy ju czyta o nastpnym. Jeden zupenie wystarczy. Dzisiaj, dziki masowemu przekazowi negatywnych wiadomoci, mamy przesyt informacji o problemach, z ktrymi i tak nic nie moemy zrobi. Pomimo wielkiego naganiania takich problemw, niewiele z nich ma faktycznie jakikolwiek wpyw na nasze ycie. A kiedy pojawiaj si takie, ktre ten wpyw maj jak na przykad to, co pobliska elektrownia atomowa robi z naszym zdrowiem wwczas rodki przekazu najczciej milcz. Dziwne. rodki przekazu negatywnych wiadomoci rzadko mwi o problemach, ktre moemy stara si rozwizywa, a ju zupenie nigdy nie mwi, co powinnimy w tych sprawach zrobi. Zapewne daoby nam to zbytni przewag. rodki przekazu negatywnych wiadomoci szydz ze wszystkiego i wszystkich, nazywajc to obiektywizmem. Chocia wrd reporterw i dziennikarzy s ludzie odwani i szlachetni,

pragncy przekaza prawd, wikszo jednak zachowuje si jak podgldacze z notesami i kamerami, bardziej zainteresowani zniszczeniem bohaterw ni ujawnieniem zoczycw. Jeeli rodki przekazu publicznie tworz pozytywny obraz jakiej osoby, to tylko po to, eby pniej rwnie publicznie zeskrobywa jego resztki, co okazuje si pomocne w sprzedawaniu samochodw i pasty do zbw. Mwi si nam, e bohaterowie nie s nieskalani. Tak jak tygrys, potrafi wej na drzewo, ale nie umiej z niego zej przeszkadzaj im ogony. Taki to a taki jest przecie tylko zwykym czowiekiem. (Czy to zbrodnia?) Inny znw jest oszustem. Jednake z jakiego niewiadomego powodu redaktorzy negatywnych wiadomoci maj dziwn tendencj pomijania milczeniem czynw Najwikszych Oszustw w Najwyszych Miejscach tych, ktrzy powoduj najwiksze szkody. Ludzie Godni Podziwu z ostatniego miesica popadaj teraz w nieask i szybko znikn z zasigu wzroku. Na ich miejsce wskoczy nowy zestaw, pokazany w najnowszej audycji czy numerze tygodnika, niczym tarcze na strzelnicy. Potem oni te zostan ustrzeleni, i tak dalej. Caa inynieria tego procesu przypomina mi inne sowa Williama Blake'a: Prawda mwiona w zej wierze / Bije wszelkie kamstwa powiedziane szczerze". W rzeczywistoci bohaterowie s bohaterscy, poniewa pomimo swych saboci, a czasami wanie dziki nim dokonuj rzeczy wielkich. Gdyby byli doskonali, to nie znaleliby si w tej ziemskiej klasie szkolnej. Ich mocne i sabe strony mogyby by pokazane obiektywnie dla owiecenia innych. Ale rodki przekazu negatywnych wiadomoci nie s tym zainteresowane. Wrcz przeciwnie koncentruj si na skazach, i to w sposb moliwie najbardziej sensacyjny, aby tylko zarobi wicej pienidzy. Kto zatem chciaby stara si wybi ponad przecitno i pomc innym zrobi to samo, skoro wie, e rodki przekazu negatywnych wiadomoci tylko czekaj na okazj, aby wdepta go w ziemi na oczach milionw widzw? I sprawa rwnie wana jak takie zabijanie charakteru wpywa na sam widowni? Cytujc raz jeszcze Henry'ego Davida Thoreau: Gdybym by rurocigiem, wolabym, eby przepyway przeze mnie grskie strugi i strumyki Parnasu, a nie miejskie cieki. Istnieje natchnienie ta plotka z niebieskiego posterunku, wpadajca w ucho uwanego suchacza. Istnieje te sprofanowane i zepsute objawienie baru i posterunku policji. To samo ucho moe usysze oba przekazy... Winnimy traktowa nasze umysy, czyli samych siebie, jak niewinne i naiwne dzieci, ktrych jestemy opiekunami, i uwaa na to, co wrzucamy w pole ich uwagi. Nie czytajcie Times'a". Czytajcie Wiecznoci. Uuups. Znowu nadchodzi. -Czy kto sysza ju nowin? zapyta ponuro Kapouchy, wchodzc ponuro do pokoju. -Co takiego? odpowiedziaem. -Katastrofa. Totalna, absolutna k a t a s t r o f a. -Mylaem, e to byo wczoraj. Albo przed wczoraj. -Wszystkie gazety o tym pisz cign Kapouchy, ignorujc mnie najlepiej jak umia. -O ktrej eksploduje ziemia? zapytaem, spogldajc na zegarek. -Bardzo zabawne odpar Kapouchy. Mona powiedzie, e patetyczne. -A wic kiedy pytaem dalej zganie soce? -Ha, ha. Tylko ty moge co takiego wymyli. Soce zganie! Ale eby nie mwi, e to moja wina, jeeli tak si nie stanie. -No dobrze, nie bd. Ale bd ciebie obwinia, jeli tak si stanie. Cae te rozwaania o gazetach, plotkach i takich sprawach prowadz nas do klasycznych Kapouchych, mordercw radoci i niszczycieli dobrej zabawy, potocznie zwanych krytykami. Dobrze ich znacie, bez wzgldu na to, czy chodzi o szacownych szargaczy reputacji, czy te o mieszkajcego obok was starego marud. Jeeli piewacie, oni potrafi piewa lepiej (chocia wcale nie umiej piewa). Jeeli taczycie, oni potrafi taczy lepiej (chocia wcale nie umiej taczy). Jeeli reyserujecie spektakl teatralny, oni potrafi go lepiej wyreyserowa (chocia wcale nie umiej reyserowa). Cokolwiek robicie oni potrafi zrobi to lepiej, nawet jeeli nie umiej robi tego choby tak samo dobrze jak wy. A poniewa nie umiej tego robi tak dobrze jak wy, nie potrafi tego waciwie oceni. Czy to

potpiajc genialne dzieo, czy wychwalajc co prawdziwie okropnego, krytycy myl si w znacznej wikszoci przypadkw. A mimo wszystko mog mie niezwykle due wpywy. Te wpywy s odpowiedzialne za bezpowrotne utracenie wielu rzeczy, ktre mogyby przynie wiatu znaczne korzyci. Chuang-tse opisa ograniczenia krytykw w opowieci o wszystkowiedzcej przepirce: Jest taki wielki ptak zwany Peng. Jego grzbiet wyglda jak acuch grski, jego skrzyda s jak chmury na niebie. Wznosi si w gr niczym trba powietrzna, a przebije si przez najwysze oboki i stopi z nieskoczonym bkitem. Kiedy tak sunie bez wysiku w kierunku morza, przepirka z bagien unosi gow, spogldajc na z dou, i mieje si. A ten ptak myli sobie, e co on robi?" mwi przepirka. Ja podskakuj i przelatuj kilka stp. Potem spadam i biegam sobie tu i tam po krzakach. To jest wanie fruwanie! Kogo ten stwr chce nabiera? ...Tak si dzieje, e wiedza maego umysu nie siga tego, co jest wielkie, tak jak dowiadczenie kilku lat nie moe rwna si dowiadczeniu lat kilkudziesiciu. Jednodniowy grzyb nie wie, co dzieje si pod koniec miesica. Krtko yjca cykada nie ma pojcia o tym, jak wygldaj inne pory roku. Nasz ulubion przypowie o krytykach usyszelimy kilka lat temu od kogo-tam, kto usysza j gdzie-tam: Podrujcy niezalenie od siebie po kraju Hindus, rabin i krytyk, zostali pewnego popoudnia zaskoczeni w tej samej okolicy przez gwatown burz. Znaleli schronienie w pobliskim gospodarstwie. -Ta burza potrwa kilka godzin powiedzia im rolnik. Lepiej zostacie tu na noc. Niestety, pokj gocinny pomieci jedynie dwie osoby. Jeden z was bdzie musia spa w stodole. -Ja mog tam spa powiedzia Hindus. Odrobina ascezy to dla mnie nic nowego. I poszed do stodoy. Kilka minut pniej kto zapuka do drzwi. To by Hindus. -Przepraszam zwrci si do pozostaych ale w stodole jest krowa. Wedug mojej religii krowy s wite i nie wolno mi wkracza na ich teren. -Nie martw si powiedzia rabin. Rozgo si tutaj. Ja pjd spa w stodole. I poszed do stodoy. Po kilku minutach znw kto zapuka do drzwi. To by rabin. Bardzo mi przykro, e wam przeszkadzam powiedzia ale w stodole jest winia. Wedug mojej religii winie s nieczyste. Nie mog czu si dobrze razem ze wini w tym samym pomieszczeniu. No, dobrze powiedzia krytyk. To ja pjd spa w stodole. I poszed do stodoy. Po kilku minutach kto zapuka do drzwi. Tym razem przyszy krowa i winia. Niektrzy krytycy mog naprawd zastrasza otoczenie. Nie mona zrobi albo powiedzie prawie nic, eby nie narazi si temu szczeglnemu bardzo szczeglnemu rodzajowi Kapouchego. Jeeli akurat zrobicie albo powiecie niewaciw rzecz (albo waciw rzecz), moecie znale si poza krgiem dotychczasowych przyjaci. Takie wykluczenie przez Kapouchych ma jednak swoje dobre strony. Przynajmniej nie musisz spotyka si z... Zakluczenie? zdziwi si Puchatek. Jak mona by zakluczonym? Chyba, e jest si zamkiem. -Nie zakluczonym, ale wykluczonym. -One s bardzo due, prawda? powiedzia Prosiaczek. To wielkie ptaki te strusie. -Nie nie mwiem wystrusiony", ale wykluczony. -To naprawd due ptaki... podja Sowa. -Suchajcie wreszcie, co mwi... -Taki samiec gatunku Struthio moe osign wysoko omiu stp i wag trzystu funtw. Jak to zwykle bywa z takimi wielkimi stworami, mog by bardzo niebezpieczne, kiedy si rozzoszcz, a... -Wybaczcie na chwil. Tylko przenios te papiery do drugiego pokoju.

Malestwo pierwszy raz w yciu wzio udzia w przyjciu. Tote byo ono z tego powodu niesychanie przejte. Gdy wszyscy zasiedli do stou, Malestwo zaczo gada. -Jak si masz, Puchatku! zapiszczao. -Jak si masz, Malestwo! odpowiedzia Puchatek. Malestwo podskoczyo par razy na swoim wysokim stoku i zaczo znowu. - Jak si masz, Prosiaczku! zapiszczao.Prosiaczek skin mu tylko z daleka apk, bo by zanadto zajty, eby cokolwiek powiedzie. -Jak si masz, Kapouchy! zapiszczao Malestwo. Kapouchy pospnie skin gow. Zaraz bdzie deszcz powiedzia jeli ju nie pada. Teraz przejdziemy do Kapouchych Nauczycieli, ktrych koncepcja edukacji polega na wtaczaniu jak najwikszej iloci niemiych rzeczy w jak najmodsze dzieci. By moe w przeszoci nadepna ich o jeden raz za duo Pita Fortuny i teraz chc wyadowa swe frustracje na innych, najlepiej mniejszych od siebie. By moe oni naprawd wierz, e ich podejcie do nauczania jest najlepsze (pomimo faktu, e niewielu z jego absolwentw zna cay alfabet albo wie, gdzie postawi przecinek). Trudno powiedzie. Ale z pewnoci mona powiedzie, e ich podejcie edukacyjne jest sprzeczne z prawami natury niemal na kadym etapie procesu nauczania. Umysowo, uczuciowo i fizycznie istocie ludzkiej przeznaczone jest dugie dziecistwo, po ktrym nastpuje krtki okres dojrzewania i wreszcie doroso stan odpowiedzialnej, polegajcej na sobie peni. Dzisiejsze dzieci natomiast dowiadczaj coraz krtszego dziecistwa, a po nim przedwczesnego i przeduonego okresu dojrzewania, z ktrego bardzo niewielu w ogle wychodzi. Zamiast pomaga dzieciom w rozwijaniu umiejtnoci potrzebnych do pokonywania pojawiajcych si przed nimi trudnoci, w naturalnej kolejnoci, w jakiej pojawiaj si ich potrzeby, system edukacyjny Kapouchych (z du pomoc rodzicw i przemysu rozrywkowego) wmusza w nie zbyt wczenie zbyt wiele niepotrzebnych informacji, z ktrymi i tak nic nie mog zrobi. I wtedy dzieci si zatykaj. Aby przeciwdziaa tendencji spadkowej w wynikach testw ostatnich lat, system edukacyjny wprowadzi bardzo drogie maszyny, ktre miay naucza. Uczcie si pisa od komputera, i tak dalej. (Oczywicie, mona byo wprowadzi ludzi, ktrzy umiej pisa albo robi co innego, aby uczyli pisania czy czego innego nawet ochotnikw, gdyby to byo konieczne. Ale to byoby zapewne zbyt proste. Prawie oszustwo.) Teraz ta kosztowna technologia nauczania powoduje bankructwo caego systemu. A wic, aeby ograniczy koszta, specjalny zesp Kapouchych eliminuje to, co oni uwaaj za niepotrzebne lekcje plastyk, twrcze pisanie, aktorstwo, i tak dalej akurat te lekcje, ktre ucz obserwacji, rozumowania i komunikowania, a take utrzymuj przy yciu ich dusze i prawe pkule mzgu. System edukacyjny Kapouchych uwaa dziecistwo za strat czasu luksus, na ktry spoeczestwo nie sta. Jego odpowiedzi na zanikajce dziecistwo jest przyspieszenie tego procesu trzeba dawa uczniom wicej informacji, w szybszym tempie i coraz wczeniej. Posa dzieci do szkoy moliwie najwczeniej; obarczy je zadaniami domowymi; zabra im ich czas, ich kreatywno, ich zabaw, ich moc; a potem wetkn je w maszyny. To zmusi je do posuchu. No, moe troch chosty te nie zaszkodzi. Ponad dwa tysice lat temu Chuang-tse opisywa podobn sytuacj: Staroytny cesarz Shun zaleca rywalizacj umysow swych poddanych. Dzieci wprawdzie rodziy si dziewi miesicy po poczciu, ale ju pi miesicy pniej uczono je sztuki konwersacji. Wkrtce potrafiy zwraca si do ludzi uywajc ich tytuw i nazwisk. A potem ludzie zaczli umiera bardzo modo... Takie rzdy jedynie nominalnie zaprowadzay porzdek, a w rzeczywistoci powodoway chaos. Sprzeciwiay si wiatu soca i ksiyca, krzywdziy gry i rzeki, zatruway owoce czterech pr roku. Okazay si bardziej miertelne ni ukszenie skorpiona albo dzikiej bestii. Im bardziej dzieci s ksztacone przez Kapouchych, tym wicej maj problemw. A im wicej

maj problemw, tym bardziej Kapouchy nalega na ksztacenie ich w coraz modszym wieku. Odpowiedzi Kapouchych Nauczycieli na problemy, ktre sami stwarzaj, jest: zama je. Odpowiedzi dzieci natomiast jest zaamanie si.

Prosiaczek wsta wczenie tego ranka, by uzbiera bukiecik fiokw. Gdy je uzbiera i woy do wazonika, nagle pomyla sobie, e jeszcze nigdy nikt nie uzbiera bukiecika fiokw dla Kapouchego. I im bardziej o tym myla, tym bardziej sobie myla, jak to jest smutno by Zwierzciem, dla ktrego jeszcze nigdy nikt nie uzbiera bukiecika fiokw. Wybieg wic znw z domu i powtarza sobie w myli: Kapouchy, Fioki, Fioki, Kapouchy", eby nie zapomnie, bo to by ju taki Dzie Zapominalski. Wic uzbiera spory pczek fiokw i szed sobie, i wcha je, a zaszed do Kapouchego. O, Kapouchy zacz Prosiaczek troch nerwowo, poniewa Kapouchy by zajty. Kapouchy podnis jedn nog i machn ni w stron Prosiaczka. Jutro rzeki Kapouchy lub kiedy indziej. Tak jak opisani wczeniej nauczyciele elazne Pici, ponisi przedstawiciele gatunku Kapouchych rwnie dziaaj przeciw prawom natury, a potem narzekaj na rezultaty. W swym zachowaniu s wrcz uosobieniem przeciwiestwa taoistycznego przekonania, e trzeba zachowywa rwnowag mskiej i eskiej energii, e kiedy mska zaczyna przewaa, musimy podnosi poziom energii eskiej. Owe raczej surowe osoby, do ktrych teraz przejdziemy, mona by nazwa Kapouchymi Amazonkami. S to ideowi potomkowie purytanw tych ponurych osobnikw, ktrzy uwaali wszystko, co eskie, za nic dobrego, wczajc w to sztuk, muzyk, taniec, piew, wiat przyrody i praktycznie wszystko to, co czyni ycie radosnym. Tak jak wielu innych (cznie z nami), Kapouche Amazonki nazywaj siebie feministkami. Ale to sowo jako do nich nie pasuje. One nie lubi swej kobiecoci. W jej miejscu pragnyby widzie msko. Dziwne. Nawet bardzo dziwne. Podobnie jak niektrzy zwolennicy joggingu s takimi mionikami automobilizmu, e biegaj po asfaltowych szosach i wdychaj trujce spaliny Kapouche Amazonki s takimi wielbicielkami mskoci, i myl o sukcesie, wadzy i temu podobnych sprawach w mskich kategoriach agresji i walki. I w ten sposb, kiedy znaczna wikszo nas, mczyzn, porzucia stereotyp niszczcego ziemi, rodzin i spoeczestwo machismo, nadeszy Kapouche Amazonki, klnc i pldrujc jak piraci w kiepskim hollywoodzkim filmie. Nie nazwalibymy tego podnoszeniem poziomu eskiej energii. A mimo to, kiedy tak naladuj i wzmacniaj najgorszy rodzaj mskiej energii, odrzucaj jednoczenie prawie wszystko, czego nie lubi, jako przejawy mskoci i zagroenie do tego stopnia, e widz je nawet tam, gdzie ich nie ma. Coraz to dziwniejsze. Przykadowo, Amazonki chc wyeliminowa z jzyka angielskiego to, co nazywaj mskimi" rzeczownikami, zaimkami i przymiotnikami (ktre w rzeczywistoci s rodzaju nijakiego), poniewa, jak twierdz, sowa te s poniajce dla kobiet. Zastpuj je wic innymi, ktre s poniajce dla wszystkich. Najpierw zmusiy nas do zmiany sowa przewodniczcy" na osoba przewodniczca" co oznaczao to samo co przewodniczcy", tylko byo trudniejsze do wymwienia, dusze do napisania i troch gupie. Po jakim czasie, przyznajc, e osoba przewodniczca" to dziwaczne i gupie okrelenie, zmusiy nas do zamiany go na przewd". Wiecie, co to jest przewd? To taka rzecz. Kabel. Tak wic poprawny angielski zamieni si w jzyk sformalizowany, prawniczo-politykierski... Jeeli osoba nie nada za jego lub jej towarzyszami, by moe on lub ona sucha innego perkusisty albo innej perkusistki. Niech wwczas on lub ona dostosuje si do muzyki, ktr on lub ona syszy, nawet jeeli ma inny rytm lub jest oddalona. ...i rwnie nonsensown mnogomow: Jeeli osoby nie nadaj za ich towarzyszami, by moe suchaj innych perkusistw lub

perkusistek. Kiedy ju wszystkie ksiki i tak dalej zostan ocenzurowane i przeredagowane w taki sposb, by odpowiaday Kapouchym Amazonkom, co one waciwie osign? I dlaczego sowa s dla nich a tak wane? Przykadowo, kiedy wychodz za m, to nie przyjmuj nazwiska rodziny ma. Nazwisko takie, przekazywane w linii mskiej, jest oczywicie symbolem mskiego szowinizmu", jak twierdz. Pozostaj wic przy nazwiskach panieskich ktre przecie i tak odziedziczyy po ojcach. (A moe ich ojcowie byli gorcymi zwolennikami rwnouprawnienia kobiet?) Za t antymsk terminologi kryje si nic innego, jak supermsko, poniewa Kapouche Amazonki naladuj najnisze przejawy mskich zachowa i zwikszaj poziom wanie tej energii, ktr krytykuj. Rozbijaj kluby dla mczyzn, poniewa, jak twierdz, s one oznak dyskryminacji. A zaraz potem zakadaj kluby dla kobiet, do ktrych nie wpuszcza si mczyzn. Oskaraj mczyzn o seksizm, a same si tak zachowuj. Mwi, e pragn mczyzn wraliwych, kiedy jednak takich spotkaj, pomiataj nimi. Mwic krtko, ich Nowa Kobieta chce by taka sama, jak Dawny Mczyzna. A moe nawet jeszcze gorsza. W wiecie, ktry baga wrcz o uwolnienie z elaznego jarzma supermskoci, Kapouche Amazonki serwuj nam dolewk. Kto jej potrzebuje? Przeciwstawianie si supermskoci przez supermsko przypomina gaszenie ognia benzyn. Wraliwoci nie da si ludziom wbi do gowy, ale mona im j z gowy wybi. Do jakiej przyszoci i jakiego wiata pchaj nas Kapouche Amazonki? Gdzie podziewa si szacunek dla kobiety? Jak kady widzi, kobiety s dzi wykorzystywane i naduywane bardziej ni kiedykolwiek. Nigdy nie byy ukazywane w tak poniajcy sposb w filmach, programach telewizyjnych, czasopismach i ksikach. Natomiast eska sia robocza, wedug statystyk, jest niej opacana ni dwadziecia lat temu. Wpyw Kapouchych Amazonek nie tyle uwalnia kobieco, co sprawia, e staje si ona bardzo tania. Prawd mwic, szacunek dla kobiecoci tonie niczym Titanic i w konsekwencji to samo dotyczy stanu ziemi, rodziny i spoeczestwa. Kapouche Amazonki wini za to wszystko mczyzn. Gdyby byy mdrzejsze, obwiniayby le ukierunkowan, nadmiern msk energi cznie z t, ktrej poziom same zwikszaj. Kiedy ton Titanic, w kolejkach do odzi ratunkowych woano najpierw kobiety i dzieci. Teraz sycha okrzyki kobiety i dzieci na kocu!" Jak nam to wyjani pewien mody czowiek po zrobieniu szczeglnie paskudnej uwagi swej sekretarce: Ju nie musimy by dla nich mili". Tak jak kady rodzaj Kapouchych, Kapouche Amazonki chc, by mczyni przestali by rycerscy (nie twierdz bynajmniej, e wielu z nich jest rycerskimi). Rycersko jest opiekucza i poniajca dla kobiet, jak mwi. Czy naprawd? I czy rycersko ogranicza si do zachowania mczyzn wobec kobiet? Czy to w swej europejskiej, czy azjatyckiej wersji etyka rycerska uznaje delikatno, trosk i szacunek za waciwe zachowania, a pomoc poszkodowanym przez los za podan i godn podziwu. Bez rycerskoci bdziemy mieli oko za oko", silniejszy ma racj", zabij albo zgi". Zatem musimy ostrzec, wraz z dawnymi autorami taoistycznymi, bdnymi rycerzami i ludmi z lasu: Jeeli odrzucicie rycersko i esk energi, to lepiej strzecie si. Na zakoczenie tego rozdziau chcielibymy zacytowa fragment z ksiki Nadzieja przeciw nadziei: 'Wspomnienia, w ktrej Nadieda Mandelsztam opisuje dziaanie Efektu Kapouchego w stalinowskiej Rosji. Na nasze nieszczcie, sama zasada nie ogranicza si tylko do innego spoeczestwa z innej epoki, ale jest uniwersalna i wszechobecna: Kiedy byo wielu dobrych ludzi, a nawet ci li udawali, e s dobrzy, poniewa tak trzeba byo robi. Udawanie stao si rdem hipokryzji i nieuczciwoci, tak bardzo pitnowanych w realistycznej literaturze koca ubiegego wieku. Niespodziewanym rezultatem owych krytycznych dzie by zanik ludzi dobrych. Dobro nie jest przecie cech wrodzon musi by kultywowana, a dzieje si to jedynie wwczas, kiedy jest na ni zapotrzebowanie. Dla naszego pokolenia dobro bya staromodn, zanikajc cech, a jej propagatorzy dawno wymarli. To, co widzielimy w naszych czasach wywaszczanie kuakw, walka klas, cige demaskowanie" ludzi, szukanie ukrytych motyww kadego dziaania nauczyo nas by

wszystkim, tylko nie dobrym czowiekiem. Jak mona zacz zwalcza Kapouchego w nas, a tym samym stara si przeciwstawi Efektowi Kapouchego? Dojdziemy do tego za chwil. Ale najpierw... Skonno Tygrysa Wydaje nam si waciwe, by rozpocz ten rozdzia od chiskiej opowieci o lekkomylnym tygrysie: Wielki tygrys wczy si po lesie. Nad jego gow taczy w powietrzu may ptaszek, skaczc z gazi na ga i piewajc. Tygrys zatrzyma si i popatrzy na niego, a potem zawoa: -Czyme ty jeste, e tak sobie taczysz i piewasz, mieszna istoto? Ja jestem tysic razy wikszy od ciebie. Mog ci zmiady jedn ap bez najmniejszego wysiku. - A potrafisz to zrobi? odpowiedzia ptaszek, przeskakujc zrcznie z jednej gazki na inn. -Oczywicie, e potrafi to zrobi! zarycza tygrys. -Wszystko, co ty potrafisz, ja mog zrobi lepiej. Po czym wskoczy na pie drzewa, wdrapa si na wysoko i skoczy na ga, ktra natychmiast zamaa si z gonym trzaskiem pod jego ciarem. Poamay si rwnie wszystkie nisze gazie a do samej ziemi. Pokiereszowany i podrapany tygrys powoli podnis si na nogi i odszed. Utykajc powlk si na skraj lasu i wyszed na pole. Tam zobaczy mae futerkowe zwierztko ze sabymi oczkami i miesznymi nogami. Tak przynajmniej wydawao si tygrysowi, ktry zatacza si od miechu, zapomniawszy o blu. -Z czego si miejesz? zapyta kret, spogldajc na niego w gr. -Co za dziwaczne mae stopki! mia si tygrys. - I takie sabiutkie oczka! -Widz wszystko, co potrzeba odpar kret i mog i wszdzie tam, gdzie mi si podoba. -Ho, ho, ho! mia si dalej tygrys. Ja potrafi to robi znacznie lepiej od ciebie! -No, dobrze powiedzia kret. To zobaczmy, jak przechodzisz obok tych ludzi pracujcych na polu.I znikn w dziurze, aby po chwili wyskoczy z innej dziury, daleko za wieniakami. -Id do ciebie! wrzeszcza tygrys, posuwajc si skokami przez pole. A jak wieniacy zaczli krzycze! Jakimi cikimi narzdziami machali! Jakimi wielkimi kamieniami rzucali! Wystraszony i zbity tygrys powlk si z powrotem, ledwo uchodzc z yciem. Po jakim czasie dotar do bagna. I tam zauway mae, powolne stworzenie z zawinit muszl na grzbiecie. -C to za bezuyteczny stwr! wykrzykn tygrys. Wcale nie ma ng! - A po co mi nogi? zapyta limak. Jest wiele miejsc, przez ktre nie mona przej nogami. -Gdzie? zapyta tygrys z niedowierzaniem. -Na przykad przez grzzawisko odpar limak. -Nonsens! zagrzmia tygrys. Mog przez nie przebiec jak byskawica, skaczc z kody na kod! I bez chwili zastanowienia skoczy w kierunku najbliszej kody. By jednak zbyt ciki i spad za blisko. limak posuwa si powoli po trawach bagiennych, pozostawiajc szamoczcego si tygrysa daleko w tyle. Mwienie to jedno zamrucza do siebie. A robienie to co cakiem innego. W tym rozdziale przyjrzymy si przeciwiestwu Kapouchego zwierztku, ktre wierzy we wszystko i wierzy, e to wszystko jest czym, co potrafi. Dla Tygrysa nie ma rzeczy niemoliwych przynajmniej dopki nie sprbuje. Jake ty tam wlazo, Malestwo? spyta Prosiaczek. Na grzbiecie Tygrysa. Ale Tygrysy nie mog zazi na d, bo ich ogony wa im w drog.

Tygrys zapomnia o tym, kiedymy wazili, i teraz dopiero sobie przypomnia. Wic musimy tu zosta na zawsze, ju na zawsze! Chyba e wejdziemy wyej. Co ty mwisz, Tygrysku? Tygrys powiada, e jeli wyleziemy wyej, to nie bdziemy mogli zobaczy domku Prosiaczka, wic ju zostaniemy tutaj. Jak wiadomo kademu, kto mia kiedy do czynienia z Tygrysami, s one bardzo dobre w rozpoczynaniu wszelkich przedsiwzi, ale niezbyt dobre w doprowadzaniu ich do koca. ycie zawsze wydaje si Tygrysom bardziej zielone nie tam, gdzie s. Nieskoczone moliwoci stale ich nc szczeglnie jeli wpadn w kopoty, co Tygrysom zdarza si bardzo czsto. ...Tygrys trzyma si gazi i mwi do siebie: [Skakanie w d] jest dobre dla zwierzt skaczcych jak kangury, a nie dla zwierzt pywajcych jak tygrysy". I wyobrazi sobie, e pynie na grzbiecie w d rzeki lub wyrusza z jednej wyspy na drug, i czu, e to dopiero byoby ycie dla Tygrysa. -Skacz, Tygrysku! zawoa Krzy. Nic ci si nie stanie. -Poczekaj chwilk rzek Tygrys niespokojnie. Kawaek kory wpad mi do oka... -Skocz, to bardzo atwo! piszczao Malestwo.I nagle Tygrys przekona si, jak to jest atwo. -Ojej! wrzasn, gdy drzewo migno mu tu przed oczyma. By entuzjast to nic zego. Gdyby nie entuzjaci, nie byoby znaczcych postpw w yciu i byoby nudno. Ale entuzjaci s czym wicej ni Tygrysami. Szybko zaznajamiaj si z tym, czego s entuzjastami, i wiedz, kiedy czego lepiej nie dotyka. Tygrys za to szalony entuzjasta. (A z czym on si zaznajamia, mona tylko zgadywa.) W Chatce Puchatka Prosiaczek opisa Tygrysa jako Bardzo Rozbrykane Zwierz, ktre mwi Jak si masz! w taki sposb, e ma si potem pene uszy piasku, nawet gdy Kangurzyca mwi: Spokojnie, Tygrysku kochany i znw pomaga ci stan na nogach". Krlik opisa go jako z takiego gatunku Tygrysw, ktre id zawsze przodem wtedy, gdy wskazuje im si drog dokdkolwiek, i zazwyczaj wcale ich nie wida, gdy wreszcie przychodzi si na miejsce i chciaoby si z dum powiedzie: Oto jestemy*". Alexander Pope scharakteryzowa go do dokadnie, piszc: Niektrzy ludzie nigdy niczego si nie naucz, poniewa wszystko rozumiej zbyt szybko". Psychiatra mgby opisa go jako osobowo dziaajc pod wpywem nieodpartego impulsu". My opisalibymy go jako zwierztko o elaznych kaprysach i gumowej dyscyplinie wewntrznej. Podczas gdy nauki Zachodu raczej zachcaj do tygrysich zachowa, nauki Wschodu czsto przed nimi ostrzegaj. W Tao Te Ching, na przykad, znajdujemy nastpujcy fragment: Silne wiatry nie wiej cay ranek; Ulewny deszcz nie pada cay dzie. Czy nie stworzyy ich niebiosa i ziemia? Jeli caa potga niebios i ziemi Nie potrafi utrzyma gwatownego dziaania, Jak ty mgby to uczyni? ** * Stojc na palcach, trudno utrzyma rwnowag. Chodzc dugimi krokami, czowiek szybko si mczy. Strojc si w byskotki, czowiek pokazuje sw ciemnot. Obnoszenie si ze sw prawoci jest przejawem prnoci. Wychwalajc siebie samego, nie zdobywa

si szacunku. Wyolbrzymianie swych osigni nie da si dugo utrzyma. Wyznawcy Drogi uwaaj wszystko to Za zbytek jedzenia, niepotrzebny baga. Nie daj one szczcia. Zatem wyznawcy Drogi Unikaj ich. ** * Nie pokonuj wiata si, Sia bowiem jedynie powoduje opr. Kiedy przechodzi armia, wyrastaj ciernie. Po wielkim zwycistwie nastpuj lata niedoli. Rb tylko to, co trzeba zrobi, Nie stosujc gwatu. ** * Niemdrze jest biega tu i tam. Krtki oddech powoduje napicia. Uyj za duo swej energii, A zaraz bdziesz wyczerpany. To nie jest Droga Natury. Cokolwiek dziaa przeciw Tao, Nie moe trwa.

- Wychodzisz, Tygrysku? -Tak odpowiedzia. Idziemy z Malestwem na piknik. Ja przynosz kanapki. -Tak? A z czym jest ta? -Z masem orzechowym, cebul, musztard i serem. -Ojej! Ja... Hmmm... -Czy co nie tak? zapyta Tygrys. Zrobie si jakby zielony? -Nie, nic... Nic takiego. Zaraz mi przejdzie.Mam nadziej, e nie idziecie daleko. -A dlaczego? spyta Tygrys. -No, gdyby czasem trzeba byo nagle przynie Malestwo z powrotem. -Po co? Nic ju, nic. Biegnij i bawcie si dobrze. Dopki bdziecie mogli. C, duo rnoci to galimatias. Zachd peen jest Tygrysw niezmordowani poszukiwacze natychmiastowego zaspokojenia, ludzie sukcesu wikszego ni samo ycie. Zachd robi z nich idoli, poniewa s rozbrykani i podniecajcy. Moe nawet zbyt podniecajcy. A cay czas staj si jeszcze bardziej podniecajcy. Wydaje si, jakby nie wystarczao ju by prawdziwym czowiekiem czy nawet bohaterem teraz trzeba by supermanem, przeywajcym swe dwuwymiarowe ycie, usiane (w prawdziwie tygrysim stylu) wykrzyknikami. Szybszy ni wystrzelona kula! Silniejszy ni lokomotywa! Zdolny do wskoczenia na wieowiec jednym susem! Oto nadesza epoka superwszystkiego supergwiazdy, superpolityka, supertrenera, nawet superbiznesmena: Szybszy ni spadajce akcje! Silniejszy od motywacji zysku! Zdolny do wynajcia wieowca w cigu jednego dnia! A jednak Tygrysy niekoniecznie s takie, na jakie wygldaj. Chocia moe wydawa si, e napdza je ich wasna energia, w rzeczywistoci pdz ich tak to w t stron, to w tamt rne rzeczy i odczucia, na ktrych akurat przelotnie spocznie ich uwaga. I cho Tygrysy mog wyglda na tryskajce energi, ich umiowanie lekkomylnego postpowania i sensacji jest w gruncie rzeczy form duchowego lenistwa. Tygrysy nie panuj nad swym yciem, jak to wyranie wida z ich zachowania.

Na nieszczcie, bardzo atwo by niecierpliwym, nierozwanym i roztrzepanym Tygrysem w spoeczestwie, ktre podziwia, popiera i nagradza impulsywne zachowania. Reklamy namawiaj nas do kupna tego-a-tego i psucia samych siebie. To bardzo waciwe sowo psucie. Zasugujemy na to, jak mwi w reklamach. (Moe i tak, ale chcielibymy myle, e jestemy troch lepsi.) Towary w sklepach s tak przemylnie ustawione, by pobudza nas do kupowania pod wpywem nagego impulsu. Filmy, programy telewizyjne i czasopisma promuj zachowania impulsywne najgorszego rodzaju i to w sposb typu rzucie im to prosto w twarz". Niemal wszystko,' od stylu fryzury do stylu ycia, ukazywane jest jako jaki narkotyk, ktry mamy zay niezwocznie, aby dozna natychmiastowej ulgi. Jeli bdziesz mia taki model samochodu, taki krj ubrania, takie bd ksztaty twojej dziewczyny, albo przeyjesz tego rodzaju przygod miosn bdziesz szczliwy. Bdziesz kochany. Bdziesz Kim. Ci, ktrych na to nie sta, skazani s na frustracj. Ci za, ktrych sta, skazani s na nieunikniony zawd. Jak uj to Oscar Wilde: Na wiecie istniej tylko dwa rodzaje tragedii. Pierwszy kiedy nie dostajesz tego, czego pragniesz, a drugi kiedy to dostajesz". Pamitajmy te o starym perskim przeklestwie: eby kade twoje pragnienie natychmiast si speniao". W dwunastym rozdziale Tao Te Ching Lao-tse pokaza niewaciwo sensacyjnego podejcia Tygrysa do ycia: Pi kolorw olepia oko. Pi dwikw ogusza ucho. Pi smakw zabija jzyk. Wycigi i polowanie ogupiaj umys. Podczas gdy z jednej strony Ameryka staje si pod wieloma wzgldami Krajem Kapouchych, pod wieloma innymi zamienia si w Kraj Tygryskw. Icie schizofreniczna sytuacja. Umysy dzieci amerykaskich s obecnie tak okaleczone przez gry video, widowiska telewizyjne i komputerowe czynnoci lewej pkuli mzgu w piguce, na ktrych nie potrafi si skoncentrowa duej ni pi minut. Jak stwierdza coraz wicej nauczycieli, ksztacenie takich umysw jest niemoliwe. Jeeli czego nie da si od razu uchwyci, to nie potrafi tego zrozumie. A jeli da si to uchwyci od razu, to i tak tego nie zrozumiej bo gromadzenie informacji nie jest ich rozumieniem. By moe dzisiejsze dzieci mimo wszystko znajd w przyszoci zatrudnienie moe zostan zatrudnione jako pracownicy techniczni przez Chiczykw, Japoczykw i Koreaczykw, ktrzy do tego czasu bd wacicielami prawie wszystkiego, poniewa ich kultury kad duo wikszy nacisk na rozwj umysu u dzieci. Podstawow lekcj, ktrej musz nauczy si Tygrysy, jest to, e jeeli nie zapanuj nad swymi impulsami, to impulsy zapanuj nad nimi. Bez wzgldu na to, jak ciko pracuj, Tygrysy nigdy nie s zadowolone, nie jest im bowiem znane uczucie spenienia, ktre zawsze w kocu nadchodzi, gdy jest si wytrwaym w woli osignicia nie--tak-bliskich celw. Zasad tego typu dokona ilustruje ponisza opowie Chuang-tse: K'ung Fu-tse i jego uczniowie zmierzali do ksistwa Ch'u. Kiedy wyszli z lasu, natknli si na garbusa nabijajcego latajce cykady na czubek swej laski. -C za zrczno! zawoa Mistrz, przystajc, aby si temu przyjrze. Jak metod stosujesz? -Najpierw odrzek garbus praktykowaem balansowanie kulkami na lasce. Po piciu czy szeciu miesicach mogem utrzyma jednoczenie dwie w ten sposb, by nie spady. Wtedy chybiaem tylko kilka owadw. Przeszedem do trzech kulek i wwczas chybiaem jedn cykad na dziesi. A kiedy potrafiem ju utrzyma pi kulek, to apaem wszystkie cykadybez wysiku. -Kiedy skupiam ca uwag, moje ciao staje si niczym pie, a ramiona niczym gazie drzewa. Niebiosa i ziemia s wielkie, a dziesi tysicy rzeczy mnoy si wok mnie ale nie zwracam na nie uwagi, a tylko na skrzydeka cykad. Mj umys nie chwieje si; moje ciao zachowuje rwnowag. Przy takim podejciu, jak mogoby mi si nie uda?

K'ung Fu-tse odwrci si i rzek do swych uczniw: Pamitacie stare przysowie: Kiedy czyja wola jest nieporuszona, jego moc wzrasta". Jake wspaniale ten czowiek pokazuje dzi jego prawdziwo. Inn rzecz, ktrej Tygrysy musz si nauczy, znajdujemy w japoskiej opowieci o samuraju i mistrzu Zen: Pewien samuraj mia opini niecierpliwego i pobudliwego. Mistrz Zen, znany ze znakomitych zdolnoci kulinarnych, stwierdzi, e wojownikowi naley da lekcj, zanim stanie si jeszcze bardziej niebezpieczny. Zaprosi wic samuraja na obiad. Samuraj przyby o wyznaczonej porze. Mistrz Zen poprosi, aby si rozgoci, dopki ten nie skoczy przygotowywania posiku. Czas mija. Samuraj zaczyna si niecierpliwi. Po chwili zawoa: -Mistrzu Zen czy zapomniae o mnie? Mistrz Zen wyszed z kuchni. -Bardzo przepraszam powiedzia ale przygotowanie obiadu zabiera wicej czasu ni mylaem. I wrci do kuchni. Znw min dugi czas. Samuraj siedzia i robi si coraz godniejszy. W kocu zawoa, ale nieco agodniejszym gosem ni poprzednio: Mistrzu Zen, prosz. Kiedy podasz obiad? Mistrz Zen wyszed z kuchni. Bardzo przepraszam. Opnia si jeszcze troch,ale to ju dugo nie potrwa. I znw wrci do kuchni. Min jeszcze dugi czas, a w kocu samuraj nie mg ju cierpie czekania. Wsta bolenie rozczarowany i wciekle godny. W tym samym momencie mistrz Zen wszed do pokoju z tac zastawion potrawami. Pierwszym daniem byo miso shiru (zupa sojowa). Samuraj z wdzicznoci konsumowa zup, oczarowany jej bukietem smakowym. -Och, mistrzu Zen zawoa to najlepsza miso shiru, jak kiedykolwiek jadem! Naprawd zasugujesz na sw reputacj doskonaego kucharza! -To nic takiego odpar mistrz Zen skromnie. To tylko miso shiru. Samuraj odstawi pust misk. -Prawdziwie magiczna zupa! Jakich tajemnych przypraw uye, by wydoby ten smak? - adnych szczeglnych odrzek mistrz Zen. -Nie, nie nalegam, eby powiedzia. Ta zupa jest tak niesamowicie smaczna! -No dobrze, powiem ci... -Wiedziaem! wykrzykn samuraj, pochylajc si, by lepiej sysze. Musiao by co, co sprawio, e tak pysznie smakowaa. No powiedz wreszcie, co to byo? Mistrz Zen rzek spokojnie: Dodaem troch czasu. -Powiedz mi, Kangurzyco, jak to jest w twoim domu, odkd mieszka tam Tygrys? -No, jest... interesujco. -Co masz na myli? -Na przykad wczoraj rano zwali z ng listonosza. -Okropiestwo powiedziaa Sowa, ktra nadleciaa, by usysze, o czym mwimy. Absolutne okropiestwo. Dlaczego przewrci listonosza? Myla, e on co zabiera. -Aha. -Okropiestwo. -No wiesz, listonosz ma tak wielk torb... -Tak, tak. Mam nadziej, e Tygrys go przeprosi. -Tak. Ale dopiero, kiedy mu wszystko wyjaniam. -To i tak dobrze. -Listonosz zachowa si bardzo przyzwoicie.

-Tak? A co powiedzia? -Powiedzia, e wiele razy przewracay go psy, ale nigdy jeszcze kot. * * * I wreszcie ostatni problem, ktry musimy omwi w zwizku z Tygrysem. Ot za prawdziwymi wartociami w yciu takimi zwaszcza, jak mdro i szczcie nie mona goni, aby je zapa. S wartoci, ktre przychodz do nas tam, gdzie sami jestemy, jeeli tylko im pozwolimy jeeli przestaniemy si tak bardzo stara i pozwolimy, eby sprawy toczyy si wasnym torem. Tygrys odkry to, wbrew samemu sobie, kiedy w drugim rozdziale Chatki Puchatka dowiedzia si, co Tygrysy lubi najbardziej. Tygrys wanie przyby do Lasu i musia zje niadanie. A wic Puchatek poczstowa go miodem upewniajc si najpierw, oczywicie, czy Tygrysy naprawd lubi mid. Tygrysy wszystko lubi zapewni go Tygrys radonie. Ale niedugo potem Tygrys doszed jednak do wniosku, e... Tygrysy nie lubi miodu. - Ach rzek Puchatek takim tonem, aby to brzmiao smutno i aonie mylaem, e one lubi wszystko. -Wszystko prcz miodu powiedzia Tygrys. Puchatek by z tego poniekd zadowolony i owiadczy, e gdy tylko skoczy niadanie, pjd do Prosiaczka i Tygrys bdzie mg sprbowa Prosiaczkowych odzi. -Dzikuj ci, Puchatku powiedzia Tygrys bo odzie to jest co, co Tygrysy lubi najbardziej. Wic poszli do Prosiaczka. - Dzie dobry, Prosiaczku! To jest Tygrys. -Ach, czy tak? rzek Prosiaczek i przemkn na drugi koniec stou. Mylaem, e Tygrysy s mniejsze. -Ho-ho! zamia si Tygrys. Ale nie z tych wielkich! -Tygrysy lubi odzie powiedzia Puchatek i wanie dlatego przyszlimy, bo biedny Tygrysek nie jad dzi jeszcze niadania. Prosiaczek podsun Tygrysowi salaterk z odziami i powiedzia: Pozwl, prosz. Po czym przytuli si do Puchatka i, czujc si znacznie mniejszy, powiedzia jakby od niechcenia: Wic ty jeste Tygrys? wietnie. Ale Tygrys nic na to nie odpowiedzia, bo mia usta pene odzi. Przez jaki czas sycha byo chrupanie, po czym Tygrys powiedzia: Y-ggy-hy-e-u-i o--i... A gdy Puchatek z Prosiaczkiem spytali: -Co takiego? Tygrys powiedzia: - Pchepracham. I wyszed na chwil z pokoju. Gdy wrci, powiedzia stanowczym tonem: -Tygrysy nie lubi odzi. -Przecie mwie, e lubi wszystko prcz miodu powiedzia Puchatek. -Wszystko prcz miodu i odzi wyjani Tygrys. Gdy Puchatek to usysza, powiedzia: Aha, rozumiem. A Prosiaczek, ktry by poniekd zadowolony z tego, e Tygrysy nie lubi odzi, zapyta: -Wic moe lubi oset? -Dobrze trafie rzek Tygrys bo wanie oset to jest co, co Tygrysy lubi najbardziej. Wic poszli do Kapouchego. - Dzie dobry, Kapouchy! powiedzia Puchatek.- To jest Tygrys. - Co jest Tygrys? spyta! Kapouchy.

-To wyjanili Prosiaczek z Puchatkiem jednoczenie, a Tygrys umiechn si swym najbardziej pogodnym umiechem i nic nie mwi.Kapouchy obszed Tygrysa raz dokoa, potem zawrci i obszed go drugi raz w przeciwn stron. -Co to jest, co powiedziae? zapyta. -Tygrys. -Aha powiedzia Kapouchy. -On wanie przyszed objani Prosiaczek. -Aha powiedzia znw Kapouchy.Myla przez duszy czas i wreszcie zapyta: -A kiedy on sobie pjdzie? Prawie od razu, jak si pniej okazao. - Co si stao? spyta Puchatek. -Kuje! wybekota Tygrys... Ale przecie mwie zacz Puchatek sam mwie, e Tygrysy lubi wszystko prcz miodu i odzi. I ostu rzek Tygrys, ktry wanie zacz biega w kko z wywieszonym jzykiem. Wic poszli do Kangurzycy. A kiedy wyjanili jej sytuacj, ta zaprosia serdecznie Tygrysa do swojej spiarni, eby wybra to, co lubi. Ale im dalej Tygrys wsadza nos tu, a ap tam, tym wicej znajdowa rzeczy, ktrych Tygrysy nie lubi. Gdy przeszuka ju ca spiarni i nic nie znalaz do jedzenia, odezwa si do Kangurzycy: No i co teraz bdzie? Tymczasem. Kangurzyca z Krzysiem i Prosiaczkiem otoczyli Malestwo i patrzyli, jak ono pije tran. Malestwo jczao: - Ojej, kiedy nie mog...Kangurzyca na to: -No we, kochane Malestwo, przypomnij sobie, co mi przyrzeko. -Co to jest? spyta Tygrys szeptem Prosiaczka. -To wzmacniajce lekarstwo Malestwa odpar Prosiaczek take szeptem. Ono tego nie cierpi.Wwczas Tygrys zbliy si do Malestwa, przechyli si przez porcz jego wysokiego krzesa, wysun jzyk i mlasn gono. Kangurzyca podskoczya do gry, krzykna ach! i chwycia yk akurat w tej chwili, gdy ta znikaa w mordce Tygrysa, i wydobya j szczliwie z powrotem. Ale tranu ju nie byo. Kochany Tygrysku szepna Kangurzyca. Wzi, wzi, wzi moje lekarstwo, wzi moje lekarstwo, wzi moje lekarstwo zapiewao uszczliwione Malestwo, mylc, e to wspaniay art. A Tygrys spojrza w sufit, z bogim umiechem przymkn oczy i zacz obraca jzykiem w mordce, zlizujc resztki lekarstwa, eby ani odrobinki nie straci. Po czym powiedzia: To wanie lubi Tygrysy. No i dobrze... UUUPS!!! -Tygrysku, pom panu wsta. Wanie przewrcie ochroniarza Prosiaczka. To znaczy, jego byego ochroniarza. -Ale on zasn powiedzia Tygrys. -Nie, myl raczej, e straci przytomno. Walne troch za mocno, co? -Spieszyem si wyjani Tygrys a on wszed mi w drog. -Musia po co wrci. To dziwne. Mylaem, e wynis ju wszystko, co byo mona. No ale tym razem mu si nie udao. -Na pewno ci przykro, e uderzye go podog w gow, prawda Tygrysku? To adnie z twojej strony. -Przepraszam, tylko zadzwoni po policj.

Jak si rzeczy mogyby mie Prosiaczek tymczasem obudzi si. Gdy tylko otworzy oczy, powiedzia sam do siebie: Och!" Potem rzek odwanie: Tak!", a potem jeszcze odwaniej: Wanie tak!" Widocznie jednak nie czu w sobie wiele odwagi, bo po gowie chodzi mu tylko jeden wyraz: Hohonie". Jak te wyglda Hoho? Czy jest Dziki i Grony? Czy przychodzi, kiedy na niego gwizdn? I jak przychodzi? Czy na ogl lubi Prosiaczki? A jeli lubi, to czy nie robi mu rnicy, jaki to jest rodzaj Prosiaczka? Teraz przypumy, e jest on grony dla Prosiaczkw, to czy jest mu obojtne, e jeden Prosiaczek mia dziadka, ktry nazywa si WSTP BRONISAW? W tym rozdziale przejdziemy od iluzji Kapouchego i Tygrysa do iluzji Prosiaczka, i w ogle do rnych iluzji. Dla taoisty nieszczcie jest wynikiem poddawania si zudzeniom takim jak bdne mniemanie, e czowiek jest czym odrbnym od wiata przyrody. Problemy czy to ekonomiczne, czy ekologiczne powstaj wwczas, kiedy nie potrafimy dojrze, co tam jest". Ze zudzenia wynikaj niemie odczucia: strach przed tym, co moe by (a jeszcze nie nadeszo), al za tym, co mogo byo by (cho niekoniecznie byoby), i tak dalej. Prosiaczki, yjc w strachu przed tym, co bdzie teraz, co si nie uda, co si stanie, gdy zrobi co gupiego", i rnymi takimi, nie potrafi radowa si w peni chwil obecn. Pniej spogldaj wstecz i uwiadamiaj sobie, e jej nie przeyli. I ta wiadomo sprawia, e czuj si jeszcze gorzej ni przedtem. A jednak, dziki wraliwoci, dobrej pamici, przechowujcej i odtwarzajcej wczeniejsze dowiadczenia, i ich ostronej filozofii maych kroczkw Prosiaczki, w duo wikszym stopniu ni typy Kapouchych, Tygrysw, Krlikw czy Sw, posiadaj zdolno podjcia wyzwania losu i osigania trudnych celw, pod warunkiem, e uda im si najpierw rozproszy przeszkadzajce w tym iluzje. Rozpoczniemy przegld iluzji od trzech przypowieci dotyczcych postrzegania sytuacji, ktre pokazuj, jak wszystko zaley od sposobu patrzenia. Pierwsza z nich jest autorstwa taoistycznego pisarza Lieh-tse: Pewien czowiek zauway, e znikna jego siekiera. A potem zobaczy przechodzcego obok syna ssiada. Chopak wyglda jak zodziej, szed jak zodziej, zachowywa si jak zodziej. Pniej, jeszcze tego samego dnia, w czowiek znalaz siekier tam, gdzie j dzie wczeniej odoy. Nastpnym razem, kiedy zobaczy syna ssiada, ten wyglda, szed i zachowywa si jak zwyczajny, uczciwy chopak. Drugi przykad to chiska opowie o studni przy drodze: Pewien czowiek wykopa studni przy drodze. Pniej przez wiele lat wdziczni wdrowcy opowiadali o Cudownej Studni. Ale pewnej nocy jaki podrny wpad do niej i uton. Wwczas ludzie zaczli mwi o Przekltej Studni. Po jakim czasie okazao si, e by to pijany zodziej, ktry zboczy z drogi, aby ukry si przed cigajcym go nocnym patrolem i wpad do Studni Sprawiedliwoci. Jedna studnia rne punkty widzenia. Trzeci fragment zaczerpnity jest z pism Chuang-tse: Kiedy ucznik uczestniczy w zawodach o gliniany garnek, strzela bez wysiku, nic mu nie przeszkadza w koncentracji. Jeeli nagroda zostaje zamieniona na mosin ozdob, rce zaczynaj mu si trz. Jeeli bdzie zamieniona na zoto, mruy wwczas oczy, jakby olep. Jego umiejtnoci nie zmniejszaj si, ale zmniejsza si jego wiara w nie, poniewa pozwala, by domniemana warto zewntrzna nagrody zamia jasno jego widzenia. Niestety, nawet mdrzec czasami si myli, bdnie interpretujc to, co ma przed oczami. Na przykad, w trzecim rozdziale Kubusia Puchatka, pewien Mdry ale Zanadto Wypchany Mi... -Kto jest Zanadto Wypchany? spyta Puchatek. -Ju dobrze, Puchatku. Nie jeste Zanadto Wypchany. Jeste tylko Nadmierny Fizycznie.

-Hm. Moe to zbytnia przesada odpar Puchatek skromnie. W kadym razie, Kubu Puchatek, ktrego prawie wszyscy nazywaj w skrcie Puchatkiem, chodzi... Nikt nie nazywa mnie W Skrcie Puchatkiem przerwa Puchatek. Po prostu Puchatkiem. Tak. Dobrze... Kubu Puchatek, ktrego prawie wszyscy nazywaj Po Prostu Puchatkiem, chodzi cay czas w kko w pobliu domu Prosiaczka. Kiedy Prosiaczek zapyta, co robi, odpowiedzia, e tropi co, ale nie wie co. By moe po prostu tak mogo si zdarzy, wiadomo e to bya asica. A moe i co wicej. Co bardzo zabawnego powiedzia Mi. Teraz wida tu najwyraniej podwjne lady. To znaczy, e chodziy tdy dwa zwierzaki. Do tego jednego wszystko jedno, co to by za jeden przyczy si drugi wszystko jedno, co za jeden, i teraz oni obydwaj wdruj razem. Czy miaby ochot, Prosiaczku, pj ze mn na wypadek, gdyby to miay si okaza jakie Nieprzyjacielskie Zwierzta? No i Prosiaczek, ktry powinien by si lepiej zastanowi, nie mia nic przeciwko. To znaczy, poszed z nim. Niedaleko by may zagajnik modrzewiowy i wygldao tak, jakby dwie asiczki, jeli to byy asiczki, przeszy dookoa tego zagajnika. Wic i Puchatek, i Prosiaczek podreptali za nimi dookoa tego zagajnika, Prosiaczek przez ten czas opowiada Puchatkowi o tym, jak to jego dziadunio, Wstp Bronisaw, tropi zwierzyn i jak ten Dziadunio w ostatnich latach swego ycia cierpia na zadyszk, i jeszcze o rozmaitych ciekawych rzeczach, a Puchatek zastanawia si nad tym, jak te moe wyglda taki Dziadunio i czy to nie s czasem dwaj Dziadunie, za ktrymi oni id. A jeli tak, to czy mona jednego zabra ze sob i trzyma w domu, i co Krzy powiedziaby na to. A przed nimi na niegu wci byo wida lady... Nagle Kubu Puchatek przystan, wskaza przed siebie palcem i zawoa: -Widzisz? -Co? spyta Prosiaczek i a podskoczy ze strachu.Potem, chcc pokaza, e to wcale nie byo ze strachu, podskoczy jeszcze raz czy dwa, udajc, e to s takie wiczenia gimnastyczne. -lady! szepn Puchatek. Trzecie zwierz przyczyo si do tamtych dwch! A wic sprawy zaczynay wyglda Troszk Niebezpiecznie dla Puchatka i Prosiaczka. Ale przynajmniej trzecie zwierz to nie bya asica. Jak zauway Puchatek, jego lady byy inne ni dwch pierwszych. Byy mniejsze. I poszli dalej. Czuli si jednak troch niepewnie, bo mogo okaza si, e tych troje zwierzt miao wobec nich Wrogie Zamiary... A potem nagle Puchatek zatrzyma si i dla ochonicia obliza koniuszek swojego nosa, bo czu si spocony i zaniepokojony bardziej ni kiedykolwiek w yciu. Przed nimi byy teraz lady a czworga zwierzt! Napicie stawao si nie do wytrzymania. -Zdaje mi si rzek Prosiaczek, ktry te poliza koniuszek swego nosa i doszed do wniosku, e to do daje bardzo niewiele odwagi zdaje si, e co sobie przypomniaem. Co sobie wanie przypomniaem, co zapomniaem zrobi wczoraj i czego nie bd mg w aden sposb zrobi jutro. Wic zdaje si, e bd musia wrci i wanie to zaatwi. -Wic zaatwisz to sobie dzi po poudniu, a ja ci pomog powiedzia Puchatek. Ale, widzisz, to nie jest sprawa, ktr mona zaatwi po poudniu odpar skwapliwie Prosiaczek. To jest taka specjalna, przedpoudniowa sprawa, ktr mona zaatwi tylko przed poudniem i, jeli to moliwe, midzy godzin... hm... ktra jest teraz godzina? -Dochodzi dwunasta odpowiedzia Puchatek patrzc na soce. -No wanie, jak mwiem, midzy dwunast a pi minut po dwunastej. Wic auj mocno, mj poczciwy Puchatku, ale bd musia ci poegna. A co to jest? To by Krzy, ktry gwizda do nich przez gazie pobliskiego drzewa. Co za ulga. Oj, ty gupi Misiu powiedzia co ci do gowy strzelio? Najpierw obszede cay zagajnik sam dwa razy, a potem Prosiaczek pobieg za tob i obeszlicie go jeszcze raz naokoo. A w kocu zaczlicie obchodzi go jeszcze czwarty raz... -Ach! Wic to byo tak. Co za wstyd.

Mwic o niegu, moemy te przypomnie sobie, jak Puchatek i Prosiaczek byli na spacerze i postanowili wybudowa chatk dla Kapouchego w jakim osonitym od wiatru miejscu sosnowego lasku, nie opodal jego Ponurej Gstwiny. Oczywicie potrzebne im byo co, z czego mona by tak chatk zbudowa. Patyki wietnie by si nadaway. Strasznie duo patykw jest z tamtej strony lasku powiedzia Prosiaczek. Widziaem je. Bardzo, bardzo duo. Wszystkie zoone razem. A wic wzili ten stos patykw i zbudowali chatk dla Kapouchego. No i potem, kiedy Kapouchy nie mg znale swego stosu... to znaczy nie mg znale swej chatki, poszli z Krzysiem jej szuka i spotkali Puchatka i Prosiaczka, i wtedy... -Gdzie bya, powiadasz? spyta Puchatek. -O tu, na tym miejscu odpowiedzia Kapouchy. -Zrobiona z patyczkw? -Tak. -Ach! westchn Prosiaczek. -Co? spyta Kapouchy. -Nic. Powiedziaem tylko ach" rzek Prosiaczek niespokojnie. I eby si wydawa zupenie spokojnym i zrwnowaonym, zanuci raz czy dwa razy bim-bom troch znudzonym gosem. -Czy jeste pewien, e to bya prawdziwa chatka? spyta Puchatek. To znaczy, czy jeste pewien, e twoja chatka staa wanie tutaj? -Naturalnie, e tak rzek Kapouchy i mrukn do siebie: Bez ladu mzgu s niektrzy z nich. -A co takiego? O co chodzi, Puchatku? spyta Krzy. -Wic, tego... powiedzia Puchatek. Ot powiedzia Puchatek. Ot wic... powiedzia Puchatek. Widzisz... powiedzia Puchatek. Ot wic widzisz... powiedzia Puchatek i co zdawao mu si mwi, e nie tumaczy si do jasno, wic znw trci okciem Prosiaczka. -Jest zupenie taki sam powiedzia prdziutko Prosiaczek. Tylko troch cieplejszy doda po gbszym namyle. -Kto jest cieplejszy? -Dom Kapouchego, z tamtej strony Lasu. Wic poszli tam i Kapouchy znalaz swoj chatk, i... I zostawili go w tym. domu. A Krzy wrci na obiad ze swymi przyjacimi, Puchatkiem i Prosiaczkiem, ktrzy opowiedzieli mu po drodze o Okropnej Pomyce, jak popenili. I gdy Krzy przesta si mia, wszyscy trzej zapiewali Mruczank z Nadworu specjalnie uoon na nien Pogod i piewali j przez ca reszt drogi a do domu... Co za wstyd. -Wrcilimy powiedzia Puchatek. -Ach tak? Byem tak zajty pisaniem, e nie zauwayem, ja wychodzilicie. -Prosiaczek i ja przypominalimy sobie rne Zagadki powiedzia Puchatek. Prosiaczek ma jedn dla ciebie. -Bardzo dobrze, Prosiaczku. C to za Zagadka? -To jest tak rzek Prosiaczek. Co szczeka i ma pira? -Szczeka i ma pira? No... nie, nie wiem. -Pierzasty pies. -Hmmm. -Czy co nie tak? zapyta Prosiaczek. -W porzdku, Prosiaczku. A ja mam jedn dla ciebie. Jaka jest rnica midzy biblioteczk a kangurem? -Nie wiem odpar Prosiaczek. -Nie wiesz? Ty nie wiesz, jaka jest rnica midzy biblioteczk a kangurem? -Nie potwierdzi Prosiaczek. -W takim razie nie pozwol ci ju wicej grzeba w moich ksikach. -Cisza.

Nie rozumiem powiedzia Puchatek. Poza powszechn ludzk tendencj do przeinaczania Tego Co Tam Jest jak to wanie zaprezentowali czasami zbyt ludzki Puchatek i Prosiaczek na niegu trzeba wspomnie o skonnoci wielu osb do widzenia tylko tego, co niezwykle. Zilustruje to chiska opowie o wole i szczurze: Wiele lat temu Budda zawezwa przed swe oblicze dwanacie zwierzt i powiedzia, e nazwie ich imionami poszczeglne lata chiskiego zodiaku. Zwierzta byy bardzo zadowolone, ale wkrtce wynik problem kolejnoci i zaczty si kopoty. -Ja powinienem by pierwszy mwi szczur ze wzgldu na moj inteligencj. -Nie, to ja powinienem by pierwszy, ze wzgldu na moj wielko twierdzi w. Kcili si przez jaki czas o to, co jest waniejsze inteligencja czy wielko. Wreszcie szczur zrezygnowa. -W porzdku powiedzia w kocu. Przyznaj, e wielko jest waniejsza. -Dobrze ucieszy si w. No to sprawa zaatwiona. -Nie tak szybko odrzek szczur. Moja wielko robi wiksze wraenie. -Co takiego? achn si oburzony w. W jaki sposb wielko zwykego szczura moe zrobi wraenie na kimkolwiek? -No to chodmy do ludzi i niech wikszo rozsdzi zaproponowa szczur. -To doprawdy mieszne! wykrzykn w. Dlaczego mamy traci czas na takie gupstwa? Kady przecie widzi, e... Zaraz, zaraz powiedzia Budda. Nie kcie si ju o to. Oczywicie, e szczur jest mniejszy od ciebie. Ale dlaczego nie mielibymy pozwoli ludziom zdecydowa? -Ktry z was zrobi na nich wiksze wraenie swoj wielkoci, ten wygra. I w, pewien zwycistwa, zgodzi si. Panie Buddo rzek szczur. Jeeli w si na to zgodzi, to chciabym prosi ci o pewn ask, zanim staniemy przed ludmi. Jeeli jestem naprawd tak may, jak twierdzi w, to chciabym zmniejszy mj nieunikniony wstyd z poraki. Prosz ci zatem, aby na ten czas podwoi moje rozmiary. Budda zapyta wou, czy ten ma co przeciw. Oczywicie, e nie - odpar w. Przecie to i tak niczego nie zmieni. Nadal bd sto razy wikszy od niego! W i szczur ten drugi dwa razy wikszy ni zwykle poszli do ludzi. I wszdzie, gdzie szli, ludzie wykrzykiwali ze zdziwieniem: -Popatrzcie na wielko tego szczura! -Zobaczcie, jaki olbrzymi szczur! A nikt nie zwraca uwagi na wou. Nie byo w nim nic niezwykego. W ten sposb szczur zrobi na ludziach wraenie sw wielkoci i zosta pierwszym zwierzciem chiskiego zodiaku. -A tak przy okazji, Prosiaczku. Zastanawiaem si nad tym napisem przy twoim domu... -Chodzi ci o WSTP BRON? -Tak. Mwie, e tak si nazywa twj dziadek? -Tak. Wstp Bronisaw. -No to musia by bardzo wielk wini, eby umieci napis tak wysoko. -Eee... Taaak... On nie zawiesi go sam. Zrobi to jego znajomy. Znajomy? -Tak, inne zwierz. Z gatunku wysokich. -Takich jak yrafa? -Tak, tak to wanie bya yrafa. -Dosy zabawna znajomo winia i yrafa. Nie wiedziaem, e s tu w okolicy yrafy. -Nie ma odpar Prosiaczek. Zazwyczaj nie ma. Ale ta yrafa przyjechaa w ramach Programu Wymiany. -Tak? A co mymy wysali na wymian? -Eee... Skrzyni asic.

-Nie wyglda mi to na uczciw wymian. -No ale to bya bardzo dua skrzynia. No tak... Mwic o iluzjach, wrcilimy do tematu. Musimy jeszcze powiedzie o paru rzeczach. Chocia iluzje mona spotka wszdzie na wiecie, to jednak wydaje si, e na przemysowym Zachodzie jest ich znacznie wicej. A iluzje Zachodu obecnie oczywicie eksportowane rwnie na Wschd s szczeglnie niebezpieczne. Na ironi zakrawa fakt, e rozsdne, naukowe spoeczestwo Zachodu wymiewa si z zasadniczo niewinnych mitw i wierze narodw wiata z ktrych przynajmniej cz ma swe rda w faktach jednoczenie utrzymujc irracjonalne przekonania i praktyki tak niebezpieczne, e niszcz nasz ziemi. A chyba najbardziej niszczycielsk ze wszystkich iluzji Zachodu jest absurdalne mniemanie, e technika rozwie wszystkie nasze problemy. w kult techniki pojawi si w Europie Zachodniej mniej wicej w XVI wieku, wraz z wielkimi odkryciami i ekspansj, ktre doprowadziy do rozwoju handlu, co z kolei spowodowao rewolucj przemysow w XVIII wieku. Szybkie upowszechnienie nienasyconych maszyn i towarzyszca mu rabunkowa eksploatacja bogactw naturalnych, ktrymi trzeba je karmi, szybko przeksztaciy wiejskie, rolnicze spoeczestwo (Dzie dobry, panie Pawlak! C za pikna krowa!) w spoeczestwo miejskie i fabryczne (Mam nadziej e-ha uuu e na dzisiaj e-ha wystarczy nam wgla"), a potem w spoeczestwo wielkomiejskie i wielkoprzemysowe (Tak, panie inspektorze. Ukradli wszystko, co nie byo przymocowane do podogi!). W epoce wiktoriaskiej ten fanatyzm przemysowy nabra jeszcze wikszego rozpdu dziki twrcom imperium i opinii, e nauka moe wszystko, a wszelkie odmienne przekonania to herezje. Ju znacznie wczeniej wyeksportowano z Europy do Nowego wiata przekonanie, e ziemi naley zupi. Wraz z nim szo absurdalne i bezpodstawne przewiadczenie, jakoby szczcie mona byo kupi za pienidze. Byoby dziwne, gdyby takie pogldy ominy nasz kontynent, biorc pod uwag, e wikszo wczesnych imigrantw to skazani za dugi z brytyjskich wizie, traperzy handlujcy futrami, przyszli magnaci baweny i tytoniu oraz purytanie. Tego rodzaju ludzie wiedzieli wystarczajco wiele o wiecie przyrody, aby go wyzyskiwa, ale niewiele wicej jeeli w ogle tyle wiedzieli. Szczeglnie purytanie nie wiedzieli prawie nic o tym, jak przetrwa w lasach, grach i kach Ameryki Pnocnej, ani o tym, jak wspy z ludmi, ktrzy mogli ich tego nauczy. Stare powiedzenie mwi: Najpierw rzucili si na kolana, a potem na Indian. A potem na krajobraz. Luther Stojcy Niedwied, wdz Siuksw Oglala, tak opisa t sytuacj: "Nie mylelimy o wielkich przestrzeniach prerii, piknych wzniesieniach gr, wijcych si strumieniach z popltan rolinnoci, jako o dziczy. Tylko dla biaego czowieka przyroda bya dzika i tylko dla niego na tej ziemi yy dzikie zwierzta i dzicy ludzie. Dla nas wszystko to byo oswojone. Ziemia bya podna, a nas otaczao bogosawiestwo Wielkiej Tajemnicy. Dopiero kiedy przyszed wochaty czowiek ze wschodu i z brutaln furi narzuci niesprawiedliwo nam i naszym kochanym rodzinom, wtedy ta ziemia staa si dla nas dzika. A kiedy lene zwierzta zaczy ucieka, syszc jego kroki, zacz si dla nas Dziki Zachd." Dzisiaj, dziki takim, raczej wykolawionym podstawom naszej kultury, yjemy w tym, co si popularnie nazywa spoeczestwem materialistycznym. Ale okrelenie to jest bdne. W rzeczywistoci mamy spoeczestwo abstrakcyjnych wartoci w ktrym niczego i nikogo nie ceni si za to, czym jest, ale za to tylko, co reprezentuje. Gdyby zachodnie spoeczestwo przemysowe cenio wiat materialny, to nie byoby wielkich mietnisk, wykarczowanych lasw, tandetnie zaprojektowanych i wykonanych produktw, zatrutych uj wody, opasych, ziejcych spalinami samochodw i tych wszystkich innych okropnoci i straszyde, ktre przeladuj nas na kadym kroku. Gdyby nasze spoeczestwo naprawd byo materialistyczne, to kochalibymy wiat fizyczny i znalibymy nasze w nim ograniczenia. Prawda jest taka, e zachodnie spoeczestwo przemysowe nawet nie dostrzega wiata

materialnego. Dawno ju go wyrzucio, by rdzewia na deszczu. wiat materialny jest tu i teraz, a spoeczestwo przemysowe nie docenia i nie zwraca uwagi na tu i teraz". Jest zbyt zajte pdzeniem za tam i pniej". W rezultacie czsto nie potrafi zobaczy tego, co jest tu przed nim. Zapomniao, skd przyszo; nie wie, dokd zmierza. - Wyruszamy na Przypraw? spyta Puchatek z przejciem. Nigdy jeszcze nie byem na adnej Przyprawie. Dokd bdzie nasza Przyprawa? -Wyprawa, gupi Misiu! To si zaczyna na W. -Wiem, wiem rzek Puchatek. Ale, prawd mwic, nie wiedzia. - Wyruszamy na odkrycie Bieguna Pnocnego. -O powiedzia Puchatek. A co to jest Biegun Pnocny? -To jest co, co si odkrywa rzek Krzy wymijajco, bo sam nie by pewien, co to znaczy. Moe blisze spojrzenie na uwarunkowania historyczne pomoe wyjani, dlaczego zachodnie spoeczestwo przemysowe ma takie kopoty z zobaczeniem Co Tam Jest. W naszej czci wiata wida je najlepiej i w najbardziej przygnbiajcy sposb kiedy mamy wybory. Od prawie trzydziestu lat ten nard, ktry kiedy by wiatem Wolnego wiata, wybiera na najwyszy urzd w pastwie Koszmarnych Pajacw, wiodcych nas coraz gbiej w ciemno przez popieranie korupcji i zachannoci na masow skal, doprowadzenie do wielomiliardowych dugw, ktre przysze pokolenia bd musiay spaca, spowodowanie zapaci caej gospodarki, odmawianie podjcia jakichkolwiek krokw niezbdnych do ratowania tego, co jeszcze zostao z przyrody (Potrzeba wicej bada"), i groenie wysadzeniem w powietrze caej planety tylko dlatego, e jaki kraj gdzie tam nie robi tego, co oni uwaaj, e powinien robi, albo nie robi tego wystarczajco szybko i cay czas robi inteligentne uwagi na takim poziomie, jak Jeeli widziae jedn sekwoj, to tak, jakby widzia wszystkie. A tak a propos drzew dlaczego mwic coraz wicej o ochronie rodowiska, wikszo obywateli gosuje coraz czciej przeciwko niej? W jednym z niedawnych referendw w moim stanie (kiedy zamieszkanym prawie wycznie przez ekologw) wikszo gosowaa przeciw zamkniciu najbardziej niebezpiecznej w kraju elektrowni atomowej, pomimo cigego amania przez jej kierownictwo najbardziej podstawowych przepisw bezpieczestwa; odrzucia projekt ograniczenia wysypisk mieci; odrzucia uczciwego, proekologicznego kandydata, aby ponownie wybra polityka, ktry przez wiele lat aktywnie sprzeciwia si zachowaniu tego, co zostao z naszych lasw, ktry popiera polityk przemysu drzewnego, wycinajcego lasy pastwowe i wysyajcego ten cenny surowiec za granic (tym samym powodujc zamykanie miejscowych tartakw), i ktry co roku dodawa do praw stanowych klauzule zakazujce zaskarania takiej polityki na drodze sdowej. Tyle robi dla planety Ziemi. wiat przyrody jest w porzdku zdaj si mwi gosujcy w caym naszym kraju dopki jego ochrona nie zaczyna przeszkadza w zarobieniu pienidzy na niszczeniu go. Niech kto inny" paci za ochron przyrody. Jednak, biorc pod uwag, e mniej ni jeden procent sumy przeznaczanej w Ameryce na cele charytatywne idzie na ochron przyrody, wydaje si, i w kto inny to jeszcze jedna fantazja. - Idziemy wszyscy na Przypraw z Krzysiem. -A co to jest, na czym bdziemy? -Myl, e rodzaj statku rzek Puchatek. -Aha! Rodzaj statku! Tak. I odkryjemy Biegun czy co takiego. Nie wiem dobrze, co to jest, ale mamy to odkry. Na nieszczcie dla naszych szans na przetrwanie i osignicie szczcia, na Zachodzie odziedziczylimy religi w wersji Kapouchego, ktra odrzuca wiat jako miejsce ze i zaleca,

by mdrzy ludzie ignorowali jego prawa. Odziedziczylimy te nauk w wersji Kapouchego, ktra szydzi ze wszystkiego poza mechanistycznym obrazem ziemi i chce jej wydrze wszystkie tajemnice jedna po drugiej aby manipulowa prawami przyrody. Czy ktra z tych drg moe wydoby nas z bagna, w jakie wpadlimy? Albo przynajmniej pomc dostrzec przyczyny, z powodu ktrych tam si dostalimy? Religia Kapouchego mwi, e ziemi nie warto chroni, a kiedy nadejdzie koniec, to i tak wszyscy wierni zostan natychmiast przewiezieni do nieba. Nie ma sprawy. Bardzo bymy byli ciekawi usysze, co powiedz witemu Piotrowi u wrt Nieba, kiedy ten zapyta, jak opiekowali si wiatem, ktry Bg im powierzy. Moe si to marnie dla nich skoczy. Z drugiej strony, nauka Kapouchego twierdzi, e technika uratuje nas przed zagad cznie z t zagad, ktrej przyczyn jest technika. Kiedy tak twierdzi, zaczynamy si zastanawia, czy ona te czasem nie jest jakim rodzajem religii. No, moe niezupenie religii raczej szamastwa. Wunga wunga, mumba mumba Wielki Blaszany Boe, wybaw nas od heksachlorobenzenu, dwubromku etylenu, toksafenu, chlorodenu, paratenu i wszystkich rzeczy, ktre nam dae, a ktre jako si nam popsuy. No to wszyscy razem wunga wunga i powodzenia! -Prosiaczku powiedzia z oywieniem Puchatek idziemy na Przypraw, wszyscy, ilu nas jest, z rozmaitymi rzeczami do jedzenia. eby co odkry. - A co odkry? zaniepokoi si Prosiaczek. - Ach, cokolwiek, -Moe co dzikiego? Krzy nie mwi nic o dzikoci. Powiedzia tylko, e to si zaczyna na W. - Mam nadziej, e to nie ich wcieko powiedzia Prosiaczek z powag. -To ich zby Odziedziczone przez nas iluzje strachu powoduj, i wierzymy w konieczno obrony przed wiatem przyrody, w lepsze ycie dziki cikiemu przemysowi i tak dalej. W rzeczywistoci, jak kady powinien ju to dostrzega, wiat przyrody potrzebuje ochrony przed nami. Musimy zacz uznawa, szanowa i rozumie jego mdro, a nie tylko spoglda na przez znieksztacajce szkieko naszych wyobrae o nim. Jak ostrzega nas Sir Arthur Conan Doyle ustami Sherlocka Holmesa: Trzeba mie umys tak wielki jak caa Natura, aby mc t Natur wyjania, a w innym miejscu: Kiedy kto chce wznie si nad Natur, to z pewnoci stoczy si pod ni. Sowa Chuang-tse na ten temat rwnie s bardzo na czasie: Kiedy przywdcy goni za wiedz, ale nie znaj Drogi, wszyscy idcy za nimi cierpi z tego powodu. Dlaczego tak twierdz? Wielka wiedza jest potrzebna do robieniu ukw, kusz, strza i proc, ale krzywdz one ptaki w powietrzu. Wielka jest wiedza potrzebna do robienia haczykw, sieci i podobnych rzeczy, ale krzywdz one ryby w wodzie. Wielka jest wiedza potrzebna do wymylania i przygotowywania puapek, wnykw i side, ale krzywdz one stworzenia na ziemi. W miar jak wiedza zwiksza si, pogbia i rozwija, coraz bardziej drani i krzywdzi ludzi. Wtedy zaczynaj czyni wysiki, aby zrozumie to, czego nie wiedz, ale nie staraj si wcale zrozumie tego, co ju wiedz. Wskazuj na brak zrozumienia ze strony innych, ale nie dostrzegaj wasnego. Powoduje to jeszcze wiksze zamieszanie. Gdyby soce i ksiyc postraday swe wiato, gry i rzeki straciy sw ywotno, a cztery pory roku przestay nastpowa po sobie aden owad czy rolina nie zachowayby swej prawdziwej natury. A jednak tak wanie si dzieje z czowiekiem przez jego obsesj na punkcie wiedzy. Nie dostrzega uczciwoci i prostoty, a podziwia niepokj. Zapomina si o spokojnym, bez wysikowym dziaaniu, a sycha gone ktnie. Taka jest wanie natura godu wiedzy. Jej haas kieruje wiat w stron chaosu. Mona jeszcze doda do tego inne sowa Chuang-tse: "Ludzie oddaj cze temu, co ley w obszarze ich wiedzy, a nie uwiadamiaj sobie, w jakim stopniu uzalenieni s od tego, co ley poza nim."

Aby zilustrowa gbok prawd zawart w powyszym twierdzeniu, omwimy krtko dzieje tego, co na wasny uytek nazywamy promieniowaniem dla kadego. W latach trzydziestych, kiedy ludzie umierali od rodkw wzmacniajcych zakrapianych radem, rzd Stanw Zjednoczonych po raz pierwszy ustanowi grn granic dopuszczalnej dawki promieniowania. No wiecie, tak na wszelki wypadek. W latach czterdziestych, po zbadaniu ofiar Hiroszimy, dawka ta zostaa zmniejszona o poow. Tak dla pewnoci, rozumiecie. W latach pidziesitych, kiedy zanieczyszczenia spowodowane prbnymi wybuchami jdrowymi zaczy mie zy wpyw na niektrych mieszkajcych w pobliu ludzi, znw znacznie zmniejszono maksymaln dopuszczaln dawk, Po prostu dla bezpieczestwa. Ale jednoczenie reklamy wielkich firm energetycznych zaczy wychwala uroki najnowszego typu generatorw prdu czystych, bezpiecznych" elektrowni atomowych. Zapraszano klientw: Przyjed z rodzin do parku przy elektrowni atomowej". Aparaty rentgenowskie uywane byy w sklepach z butami do sprawdzania ksztatu stp dzieci. Innym nawietlano niby powikszon, ale waciwie normaln, grasic. I tak jak wiele osb napromieniowanych przed nimi, znaczna liczba tych ludzi zachorowaa na raka i zmara. W latach szedziesitych coraz wicej osb dochodzio do przekonania, e nie mwi si im caej prawdy. I wtedy... W latach siedemdziesitych badacze donieli, e Amerykanie s dziewiciokrotnie bardziej napromieniowywani aparatur medyczn ni promieniotwrczym zanieczyszczeniem atmosfery, ktre wczeniej w wyniku bada pewnych mieszkacw Nevady i personelu wojskowego wizano z wszelkimi zagroeniami. W 1979 roku nastpia awaria elektrowni atomowej na Three Mile Island i caa okolica zostaa napromieniowana. W latach osiemdziesitych nowe dane na temat ofiar Hiroszimy i ich potomstwa pokazay, e ryzyko zachorowania na raka w wyniku napromieniowania jest pitnacie razy wiksze ni wszystkie autorytety dotychczas uwaay. Emisje z elektrowni atomowych zostay powizane z chorobami tarczycy, poronieniami i innymi problemami zdrowotnymi. A przed kocem dekady elektrownia atomowa w Czernobylu, tak jak wczeniej ta na Three Mile Island, zrobia to, czego wedug ekspertw nie powinna bya zrobi przez tysic lat. Do prasy zaczy przecieka wiadomoci o sytuacjach bliskich katastrofy w innych elektrowniach... Tak wic poziom bezpiecznej dawki" ponownie obniono. eby nie ryzykowa. Za kadym razem najwiksze autorytety zapewniay spoeczestwo, e nowe urzdzenia i nowe dawki s absolutnie bezpieczne. I za kadym razem si myliy. Obecnie spoeczestwo jest mamione komputerami, ktrych lampy katodowe emituj promienie Roentgena, a obwody elektroniczne i monitory wytwarzaj silne pola elektromagnetyczne. S absolutnie bezpieczne, jak nas zapewniaj eksperci. A jeeli pojawi si jakie problemy, to na pewno dowiemy si o tym pniej. Najnowszym urzdzeniem promieniowania dla kadego" jest kuchenka mikrofalowa, ktra bombarduje ywno promieniowaniem elektromagnetycznym wysokiej czstotliwoci, pobudzajc jej czsteczki, dopki si nie podgrzej. Ten rodzaj perwersji w stosunku do przyrody jest absolutnie bezpieczny, jak twierdz autorytety gdyby byo inaczej, to te wspaniae maszynki nie znalazyby si na rynku. Moe tym razem autorytety maj racj, moe ten jeden raz. Ale moe akurat racji nie maj. Gdy Krzy skoczy niadanie, szepn co do ucha Krlikowi, a Krlik powiedzia: Tak, tak, oczywicie. I poszli razem w gr strumienia. -Nie chciaem, eby inni syszeli powiedzia Krzy. -Ma si rozumie odpar Krlik z wan min. -Tylko widzisz, Krliku... jestem bardzo ciekaw... czy ty nie wiesz czasem, jak wyglda Biegun Pnocny. -Jak to? - powiedzia Krlik stroszc wsiki. Dopiero teraz o to pytasz? -Kiedy wiedziaem tumaczy si Krzy tylko troch o tym zapomniaem... -To zabawne rzek Krlik ale ja te troch o tym zapomniaem, chocia kiedy o tym

wiedziaem. -Przypuszczam, e to po prostu kawaek drewna wetknity w ziemi? -Z pewnoci jest drewniany powiedzia Krlik jeeli nazywa si go biegunem, a jeeli to biegun, no to tak jest. I sdz, e powinien by wetknity w ziemi, no bo gdzie miaby by wetknity? -Tak te mylaem. -Najwaniejsza rzecz doda Krlik to wiedzie, gdzie jest wetknity. -O to nam wanie chodzi. -Powiedz no, Prosiaczku, kto tam zaglda przez okno? -To Hoho! wrzasn Prosiaczek, skaczc w gr ze strachu. -Ach, to mieciarz zabiera odpadki. Chyba nie mylae, e to naprawd Hoho? -Nie (tik, tik). Naprawd (tik) nie. -Prosiaczku, a co by byo, gdyby to naprawd by Hoho? Co mgby ci zrobi? -Nie wiem kwikn Prosiaczek. Ale mgby co wymyli. -Przecie ty nawet nie wiesz, co to jest Hoho? -No... niezupenie. -Nie wiesz nawet, czy Hohonie istniej. -A istniej? -Na pewno nie w tej czci wiata nie czyhaj na ciebie za oknem. -Jeste pewien? -Absolutnie. Tak samo nie ma tu Hohoni, jak i yraf zawieszajcych napisy przy twoim domu. -Aha rzek Prosiaczek. Rozumiem. O czym mwilimy? Aha o niebezpiecznych iluzjach. W Magicznym dziecku, napisanym w zaskakujco taoistycznym duchu, Joseph Chilton Pearce tak przedstawi trudne pooenie naszego spoeczestwa: "W jaki sposb, wedug naszych przekona, moemy przewidywa i kontrolowa dziaanie si przyrody we wszechwiecie? Za pomoc wyrafinowanych manipulacji intelektualnych i odpowiednich narzdzi. Akceptujemy to zaoenie tak bezkrytycznie, poniewa zostalimy uwarunkowani, by wierzy bez cienia wtpliwoci, e tylko wykorzystujc w taki wanie sposb nasz inteligencj, bdziemy mogli uchroni si przed przyrod. Wzajemna zaleno umysu-mzgu i rda jego informacji [ziemi] bya rygorystycznie (mona nawet powiedzie, e religijnie) odrzucana przez Zachodni logik, jeli nie przez kad cywilizowan logik. . Zaleno od yjcej ziemi oznaczaaby, e ziemia reaguje, wspdziaajc z nami. A kardynaln regu wszystkich klasycznych szk myli Zachodu... jest brak jakiejkolwiek zalenoci umysu od wiata zewntrznego poza czerpaniem informacji o tym wiecie za pomoc zmysw i inteligentnym reagowaniem na te informacje. To przekonanie automatycznie pozbawio nas wasnej mocy. Nie majc wasnej mocy, z ktrej moglibymy korzysta, ograniczylimy nasze moliwoci do jednego tylko rda: narzdzi. I tak rozwinlimy cay obszar wiedzy dotyczcej zastosowania, wytwarzania, ulepszania i naprawiania narzdzi. Naszym prawdziwym kryterium wartoci staje si kulturowa wiedza oferujca lub obiecujca stworzenie nowych narzdzi oraz moliwo zapanowania nad przyrod i w ten sposb pewne poczucie bezpieczestwa. Moliwoci rozumiane s jako rozwj narzdzi [podkrelenie moje B. H.]. Ksztacenie i wychowywanie dzieci jest tak ustawione, aby prowadzio do projektowania lepszych narzdzi, ich produkowania, przetwarzania i stosowania. Nasz zasb wiedzy i rozwj narzdzi nigdy nie daway, nie daj i z pewnoci nigdy nie bd dawa poczucia fizycznego bezpieczestwa czy zadowolenia. Im potniej i wspanialej rozwija si nasza produkcja narzdzi, tym wiksze staj si nasze niepokoje, zowrogo, strach, urazy i agresywno. Bezporednia zaleno midzy naszymi lkami a produkcj narzdzi jest jednak prawie niemoliwa do uchwycenia, poniewa nasza inteligencja sama jest rezultatem uwarunkowania przez obszar wiedzy i w jego ramach. Nasza inteligencja zostaa wyuczona, by wierzy, e wszelkie negatywne strony rzeczywistoci bdcej wynikiem naszych dziaa takie jak udrki osobiste, niedola i strach

po prostu wskazuj na potrzeb udoskonalenia obszaru wiedzy i (lub) udoskonalenia produkcji, dystrybucji i zastosowania narzdzi. Nawet jeli wiedza oddziela nas od ycia i jest przyczyn lkw i nieszczcia, warunkuje nas jednoczenie tak, i wierzymy, e ucieczka od naszej niedoli wiedzie przez doskonalenie wiedzy." Innymi sowy problemy wspczesnego czowieka, jego niebezpieczne pogldy, poczucie samotnoci, pustki duchowej i wasnej niemocy s wynikiem iluzji na temat wiata przyrody i oderwania si od niego. No c, taoici ju dawno nam mwili, e bdziemy mieli taki baagan. I mwili te, co moglibymy z tym zrobi. Czas zatem, by zobaczy, co to takiego. Jak si rzeczy maj W ubiegym roku, 10 wrzenia, poszedem wzdu Via Salaria i wkroczyem do Republiki Utopii, spokojnego kraju pooonego osiemdziesit lat na wschd od Fara Sabina. Zauwaajc pogodny nastrj mieszkacw, zapytaem o przyczyn ich zadowolenia i dowiedziaem si, e wynika ono z ich praw i nauk, jakie otrzymuj od najmodszych lat... Aby nauczy mae dzieci umiejtnoci obserwowania szczegw, stosuj rodzaj zabawy, w ktrej pewn liczb maych przedmiotw, na przykad trzy ziarnka jczmienia, ma monet, niebieski guzik... chowa si w doni. Po otwarciu na moment doni i ponownym jej zamkniciu, pyta si dzieci, co widziay. Dla starszych dzieci zabawa ta staje si stopniowo coraz trudniejsza, a w kocu wszyscy wiedz, jak robi si ich kapelusze i buty. Powiedziano mi te, e dziki nauce definiowania sw ludzie ci potrafili stworzy terminologi gospodarcz, w zwizku z czym wszelkie niegodziwoci giedy i wiata finansw znikny cakowicie z ich kraju, poniewa nikt ju nie daje si oszukiwa. Te tak bardzo taoistyczne sowa pochodz ze Zota i pracy Ezry Pounda, lecz opisywana w nich zasada doceniania rzeczywistoci - jest o wiele starsza. Zanim przytoczymy dotyczce tego fragmenty oficjalnych dzie taoistycznych, chcielibymy jeszcze zacytowa naszego ulubionego nieoficjalnego autora taoistycznego Henry'ego Davida Thoreau: Pozory i zmylenia uwaa si za najwitsze prawdy, podczas gdy rzeczywisto jest tylko bajk. Gdyby tylko ludzie dokadnie obserwowali rzeczywisto i nie dawali si zwie, ycie, aby porwna je do znanych nam rzeczy, byoby niczym bajka albo opowieci tysica i jednej nocy... Zamykajc oczy i marzc, pozwalajc na oszukiwanie si przez pozory, ludzie na caym wiecie trzymaj si yciowej rutyny i przyzwyczaje, ktre budowane s na czysto iluzorycznych podstawach. Dzieci bawice si w ycie rozpoznaj jego prawdziwe prawa i zalenoci znacznie lepiej ni doroli, ktrzy nie potrafi go godnie przey, a jednak sdz, e s mdrzejsi przez swe dowiadczenia, czyli raczej niepowodzenia... Ludzie uwaaj prawd za co odlegego, na skrajach systemu, za najdalsz gwiazd, przed Adamem i po ostatnim czowieku. W wiecznoci rzeczywicie jest co prawdziwego i cudownego. Ale wszystkie te czasy, miejsca i okazje znajduj si tu i teraz. Sam Bg ma sw kulminacj w chwili obecnej i nigdy nie bdzie bardziej boski. A my moemy poznawa wszystko, co jest cudowne i szlachetne, jedynie przez nieustanne sczenie i pojenie si rzeczywistoci, ktra nas otacza. Spord stu szk" chiskiej filozofii, jedynie dwie konfucjanizm i taoizm przetrway. Trway przez kilka tysicy lat, poniewa okazay si najbardziej poyteczne. Chiczycy to bardzo praktyczny nard nie maj uznania dla rzeczy, ktre wygldaj dobrze, ale nie dziaaj. Na caym Wschodzie a w Chinach szczeglnie uwaano zawsze, e filozofia jest tylko na tyle wartociowa, na ile mona j zastosowa w codziennym yciu. Zachodnia filozofia, nie majca zwizku z yciem codziennym, jest (przynajmniej dla mnie) raczej egocentryczna i niepraktyczna, z duym adunkiem dyskutowania i teoretyzowania, a take brykania po caym terenie intelektualnego krajobrazu mia rozrywka wymylona przez i dla takich, jak Sowa, Krlik i czasami Kapouchy, ale nie majca wiele wsplnego z takimi, jak Prosiaczek czy Puchatek. Zachodnia filozofia staa si domen palcych fajki i

ubranych w tweedowe garnitury profesorw uniwersyteckich (ktrzy mog j wyznawa, ale niekoniecznie j uprawiaj) i hiperinteligentnych studentw, ktrzy maj kopoty z wypraniem wasnej bielizny albo naprawieniem kosiarki do trawy. Patrzc na to wszystko spode ba, typowy umys Zachodu zapyta: A komu potrzebna jest wschodnia filozofia? Dla takiego umysu filozofia Wschodu jest za z dwch powodw. Po pierwsze, jest wschodnia egzotyczna i mistyczna, malownicza ale bezuyteczna. Po drugie, jest filozofi... A po co to komu potrzebne? Takie bardzo zawone podejcie nie dostrzega faktu, e wikszo z tego, co tworzy praktyczny Zachd, pochodzi ze Wschodu, gwnie z Chin. A dodajmy znaczna cz od taoistw, najwikszych chiskich naukowcw, wynalazcw, lekarzy, artystw i obserwatorw przyrody. Na Zachodzie ucz nas w szkoach, e Johan Gutenberg wynalaz czcionk drukarsk, William Harvey odkry krenie krwi, a Sir Isaac Newton sformuowa swoj pierwsz zasad dynamiki. W rzeczywistoci, wszystko to zostao ju odkryte i wynalezione w Chinach dugo przed urodzeniem si owych ludzi. Poza niezliczon iloci innych rzeczy, Chiczycy dali wiatu mechaniczny zegar, papier (cznie z tapetami, papierem toaletowym, papierowymi chusteczkami, pienidzmi i kartami do gry), druk wielokolorowy, porcelan, lak, farb fosforyzujc, latarni magiczn (poprzedniczk projektora filmowego), koowrotek, taczk, parasol, nowoczesny pug, uprz, siewnik, dmuchaw do wiania zboa (a take praktyk sadzenia rolin w rzdach), koowrotek wdkarski, wspczesny kompas (a take odkryli rnic midzy prawdziw a magnetyczn pnoc), sejsmograf, siatk geograficzn, system dziesitny, kalkulator, hermetycznie zamykane laboratorium badawcze, przekadni acuchow, przekadni tamow, pomp acuchow, podstawy silnika parowego, przyrzdy pomiarowe i wskaniki, lane elazo, wytwarzanie stali z surwki, wiszcy most, konturowy kana transportowy, luz, maszt, agiel, ster, komory powietrzne na statkach, statek napdzany kotem opatkowym, eglowanie po ldzie, latawiec (w tym latawiec akrobatyczny, wojskowy, informacyjny, muzyczny, poncy...), szybowiec (ktry, tak jak akrobatyczny latawiec, byt wynaleziony przez taoistycznych adeptw w grach Chin, latajcych na nim po to, by pozna prawa przyrody i wspdziaa z nimi), balon na podgrzane powietrze, migo helikoptera, spadochron (tysic piset lat przed Leonardem da Vinci), strojone dzwony, dzwony kocielne", rwne tempa w muzyce (ponownie odkryte 138 lat pniej przez Jana Sebastiana Bacha), wydobywanie gazu ziemnego, butl gazow (pierwotnie bya to wypeniona gazem rura bambusowa z zaworem z jednej strony, nad ktrym wdrowcy gotowali jedzenie), okulary soneczne, nieprzemakaln odzie, wyposaenie do wspinaczki grskiej, proch strzelniczy (wynaleziony, jak na ironi, przez taoist starajcego si odkry eliksir dugowiecznoci). Grupa dam dworu wynalaza zapaki, ktre przywieziono do Europy tysic lat pniej. Inni Chiczycy odkryli struktur patka niegu dwa tysice lat wczeniej ni na Zachodzie oraz istnienie plam na Socu i wiatrw sonecznych. Chiczycy odkryli cukrzyc i choroby spowodowane niedoborem skadnikw pokarmowych; byli take pionierami endokrynologii, immunologii, anatomii (midzy innymi wywnioskowali istnienie i ksztat bbenka usznego, zanim zosta fizycznie odkryty), a take hormonalnego leczenia tarczycy. Rozwinli system biologicznej walki ze szkodnikami... To powinno wystarczy, eby pokaza, o co mi chodzi. Owi ludzie zauwaali rne rzeczy. Niestety, Zachd nie sprowadzi ze Wschodu tradycyjnego przekonania, e nauka, moralno i duchowo musz kroczy razem, e nauka bez podbudowy moralnej i duchowej nie jest prawdziw nauk, ale rodzajem obdu. No c, chyba nie moemy mie wszystkiego. Wracajc do Puchatka i przyjaci, caa ta sprawa obserwacji naukowych i tak dalej przypomina nam odkrycie zasady zabawy w Misie-patysie, uprawianej na caym wiecie, odkd zostaa opisana w Chatce Puchatka (a moliwe, e ju kiedy wczeniej). Puchatek, jak pamitacie, bada szyszki jodowe i uoy wierszyk o jednej szczeglnej...

Wanie wszed na mostek. A e nie patrzy, ktrdy idzie, potkn si o co, szyszka wypada mu z apki i wleciaa do wody. Masz ci los! powiedzia Puchatek. Gdy szyszka pyna sobie wolno pod mostem, wrci z powrotem po now szyszk jody, do ktrej mia ju rym. Nagle pomyla, e zamiast szuka szyszki, moe byoby lepiej stan i popatrze na rzek, bo dzie by cichy i spokojny. Wic pooy si na brzuszku i spojrza na rzek, ktra wolno pyna pod spodem... I nagle zobaczy swoj szyszk jodow w dole pod mostem. To zabawne rzek Puchatek. Upuciem j z tamtej strony, a ona sobie wysza z tej. Ciekaw jestem, czy inna szyszka zrobi to samo. I poszed po wicej szyszek. Druga szyszka zrobia to samo i wszystkie szyszki robiy to samo. Wtedy Puchatek rzuci dwie szyszki naraz i wychyli si przez most, eby zobaczy, ktra z nich wyjdzie pierwsza. I jedna z nich wysza, a e obydwie byty jednakowe, Puchatek nie wiedzia, czy wygraa ta, ktr sobie upatrzy, czy tamta. Potem rzuci jedn du szyszk i jedn ma. I dua wysza pierwsza, tak jak sobie tego yczy, a po niej dopiero wysza mniejsza, czego te sobie yczy. To znaczy, e wygra dwa razy... i gdy wrci do domu na podwieczorek, by wygrany trzydzieci sze razy, a przegrany dwadziecia osiem, co znaczy, e... e trzeba odj dwadziecia osiem od trzydziestu szeciu. I to wanie znaczy to. A nie odwrotnie. I to by pocztek gry zwanej Misie-patysie, ktr wymyli Puchatek i w ktr on i jego przyjaciele grywali zwykle na skraju Lasu. Tylko e zamiast szyszek brali patyczki, ktre byo atwiej znaczy. W tym drobnym Puchatkowym incydencie widzimy wszystkie elementy czystej nauki uprawianej przez taoistw: przypadkowe zdarzenie, obserwujcy i dociekliwy umys, dedukcja przejawiajcej si w nim zasady, wykorzystanie tej zasady, modyfikacja materiau i nowy sposb robienia pewnych rzeczy. Niele, No ale w kocu to taki wanie Mi. Jak ju wspomnielimy, obserwacja jest tak wana z wielu innych wzgldw poza odkryciami naukowymi. Jest te sprawa ycia mdrze i dobrze. W tym zakresie szczeglnie, jak sdzimy, Zachd mgby nauczy si paru rzeczy od Wschodu. Na przykad, jak nas ksztac w szkole w zakresie praktycznej mdroci? W ogrodzonym pastwisku jest trzysta krw. Bram pozostawiono otwart i dwie krowy wychodz przez ni co minut. Ile krw zostanie na pastwisku po upywie ptorej godziny? Wanie takie rzeczy, jak mwi, bd nam przydatne, kiedy skoczymy szko pomog nam zastosowa sw wiedz w sprawach codziennych i odrni prawd od faszu. Wracajc do tego zadania z krowami, kady, kto kiedykolwiek hodowa bydo, wie, e krowy nie przechodz przez otwart bram zagrody z czstotliwoci dwch na minut. Albo przechodz wszystkie od razu, albo wcale. Albo przechodz w t i z powrotem, kiedy maj na to ochot. Najprawdopodobniej w zagrodzie nie pozostanie ani jedna krowa po dziesiciu minutach od otworzenia bramy albo bdzie przewrcone ogrodzenie. Ale gdybycie w ten sposb odpowiedzieli nauczycielowi, z pewnoci byaby to za odpowied. Taka jest wanie rnica midzy szko a yciem. (A jeeli jestecie jeszcze w szkole i nie wierzycie mi, to poczekajcie kilka lat.) Gdybymy mieli streci nauki taoistyczne dotyczce ycia codziennego do ich najbardziej podstawowych elementw, brzmiayby one: obserwuj, dedukuj i stosuj. Przypatruj si rzeczom wok ciebie odrzucajc, najlepiej jak umiesz, wczeniejsze koncepcje, jakie ty albo inni mieli na ten temat. Idealnie byoby, gdyby mg spoglda tak, jakby widzia to po raz pierwszy. W swym umyle zredukuj to do najbardziej zasadniczych elementw Zobacz prostot w zoonoci", jak uj t zasad Lao-tse. Wykorzystuj odczucie na rwni z logik, aby zrozumie to, co widzisz (na tym polega zasadnicza rnica midzy peni mylenia a technicznym myleniem lewej pkuli mzgu). Postaraj si znale powizania midzy poszczeglnymi elementami zauwa powtarzajce si ukady i zalenoci. Zastanw si, jakie prawa przyrody przejawiaj si w nich. A potem dziaaj zgodnie z tymi prawami,

moliwie najmniejszym wysikiem, aby dowiedzie si wicej i osign to, co chcesz i nic ponad to. Kiedy ju nabierzesz praktyki w obserwowaniu, dedukowaniu i stosowaniu, by moe wyczujesz otwierajc si przed tob albo w tobie, albo tu i tam drog wiodc do gbszego zrozumienia wiata. Czasami moe ci si nawet wydawa, jakby by w jakim innym wymiarze, jak w przykadzie Thoreau o baniach z tysica i jednej nocy. Ale naprawd tak nie jest po prostu widzisz i odczuwasz, Jak si rzeczy maj", a nie jak kto-tam mwi, e si maj. A rnica moe by zasadnicza. W pewnym sensie jednak mwienie o innym wymiarze" moe by trafne. Albowiem kiedy kroczysz Drog, opuszczasz kraj albo-albo i wchodzisz do kraju to-i-to. Jak napisa Lao-tse w pierwszym rozdziale Tao Te Ching, wielu ludzi nie potrafi wstpi na Drog, poniewa nie jest w stanie jej dojrze, tkwic w albo-albo: Pozbawieni pragnie Widz [Drog] jako ulotno. Majcy pragnienia Widz j jako dziaanie. Jedno i drugie ma to samo rdo, Cho inn nazw. Razem nazywaj si ciemnoci Ciemno rosncej ciemnoci, Oto brama wszelkich tajemnic. Innymi sowy Tao jest zarwno ulotnoci", jak i dziaaniem". Uwaajcy je tylko za ducha i nie dostrzegajcy jego form, albo zauwaajcy jedynie jego formy, ale nie sigajcy w ich gb, poznaj je jedynie w poowie w najlepszym wypadku. Ani ludzie uduchowieni, odrzucajcy wiat, ani fizyczni, odrzucajcy ducha, nie mog pozna Drogi i wej na ni. Ale wy moecie. -Ju wszystko mi si pomieszao powiedzia Prosiaczek, ktry czyta przez moje rami. -Tak, troch mnie ponioso, nieprawda? -Czy nie mona tego wszystkiego jako inaczej wyjani? -Pewnie mona. Sprbujmy tak... Taoizm nie jest sposobem ycia odrzucajcym wiat fizyczny, jak przedstawia go wielu uczonych (i niektrzy taoici). Nawet Lao-tse, najwikszy samotnik spord autorw taoistycznych, napisa: Szanuj wszystkich pod nieboskonem jak wasne ciao". Dla taoisty odrzucenie wiata fizycznego byoby absurdaln skrajnoci, niemoliw do wprowadzenia w ycie bez umierania. Przeciwnie, taoista mgby raczej powiedzie: Obserwuj uwanie dziaanie praw natury w wiecie, ktry ci otacza, i yj zgodnie z nimi. Podporzdkowujc si im, poznasz moralno skromnoci, umiaru, wspczucia i troski (a nie tylko prawa i przepisy jednego spoeczestwa), mdro widzenia Jak si rzeczy maj" (a nie zwykego gromadzenia faktw" na ich temat) i szczcie trwania w harmonii z Drog (ktre nie ma nic wsplnego z narzuconymi duchowymi" obsesjami i fanatyzmem). Wtedy bdziesz y swobodnie, spontanicznie i bez wysiku. -No i jak, Prosiaczku? -A nie mgby opowiedzie jakiej historyjki? -Tak. Pewnie mgbym. -Historyjki? powiedzia Puchatek, otwierajc oczka. -Chciabym posucha paru historyjek rzek Prosiaczek. -Ja te powiedzia Puchatek. Powaga na bok. -Powaga... Tak. Powaga na bok. Zastanwmy si mwilimy wanie o obserwacji, spontanicznoci i braku wysiku... Chcielibycie posucha przypowieci Stary Mistrz i ko? -Trudno powiedzie zauway Puchatek dopki jej nie usyszymy.

Fakt. No to, byo to tak.... Przed sklepem na wskiej uliczce w pewnej chiskiej wiosce sta uwizany ko. Kiedy tylko kto prbowa przej obok, ko go kopa. Po jakim czasie przy sklepie zebra si spory tum wieniakw, dyskutujcych nad tym, w jaki sposb przej obok niebezpiecznego konia. Nagle kto przybieg, krzyczc: Nadchodzi Stary Mistrz! On na pewno bdzie wiedzia, jak to zrobi! Tum czeka w napiciu. Stary Mistrz ukaza si za zakrtem, zobaczy konia i skrci w inn uliczk. -Widzicie powiedziaem. Stary Mistrz y wedug zasady Wu Wei, czyli Dziaania Bez Wysiku. Jest to co, czego mona si nauczy obserwujc wod jak mwi taoici. -Wod? spyta Prosiaczek. -Kiedy woda natrafia na swej drodze na jakie kamienie, nie stara si ich usun czy walczy z nimi albo zastanawia si nad nimi.Po prostu omija je. I jeszcze sobie podpiewuje. Woda reaguje na to, co tam jest", dziaaniem bez wysiku. -Wydaje mi si, e nie wszystko pojem powiedzia Puchatek. -Czego nie poje? -W tej historyjce... - Aha, to. Stary Mistrz wiedzia, e nie musi i t uliczk. Wiedzia, e moe pj inn drog. Ale dlaczego inni tego nie wiedzieli? A, wanie! Dlaczego oni nie wiedzieli? Ja bym nie poszed t uliczk zakwicza Prosiaczek. Na pewno, jakby tam by ten ko. Albo koza. Albo pies. Albo cokolwiek. - Ale dlaczego inni nie... -Mj drogi Puchatku powiedziaa Sowa, przylatujc na biurko w problemach tego rodzaju naley wzi pod uwag ich fizyczne waciwoci. -Nie wiedziaem, e one je maj odpar Puchatek, drapic si w uszko. -Chciaam powiedzie cigna Sowa, jakby rozdraniona e rozwaana uliczka bya wska, ko by duy, a ponadto wojowniczo nastawiony. -Ponadto by jaki? -Kopa. Stary Mistrz wiedzia, e nie ma sensu i dalej... -My to wszystko wiemy, Sowo powiedziaem. Chodzi o to, e... -No c wystarczy historyjek. Przejdmy do nastpnej zasady. Kiedy obserwuje si wiat przyrody, mona w kocu stwierdzi, e wszystko w nim jest tak zaprojektowane, aby si powiodo nawet te rzeczy, ktre niektrzy mog uznawa za ze". Jeeli pragniecie pozna naturalne prawa powodzenia, musicie patrze na wszystko nie jako dobre" czy ze", ale takie, jakie jest. Nie oznacza to, e macie odrzuci moralno czy zdrowy rozsdek, czy cokolwiek tego rodzaju. Znaczy to po prostu... Ale poka to na kilku przykadach. Wiele wiekw temu chiska cesarzowa Si Ling-chi usyszaa, e suba martwi si, i robaki", a raczej larwy ciem, poeraj licie krlewskiej morwy. Posza wic zobaczy, jak si sprawy maj. Obserwowaa larwy przdce swe kokony z silnej, byszczcej nici. Przygldajc si ich ruchom, wpada na sposb odzyskania ich wkien i tkania z nich materiau. Jej obserwacje i prby doprowadziy do rozpoczcia hodowli dajcej najbardziej cenione wkno ze wszystkich naturalnych wkien wiata magiczny materia znany jako jedwab. Wrciwszy pewnego razu ze spaceru, jakie czterdzieci lat temu, szwajcarski inynier George de Mestral zauway na swoim ubraniu poprzyczepiane rzepy. W przeciwiestwie do niezliczonych innych ludzi, przeklinajcych takie przyklejajce si do nich chwasty, zdj je i zada sobie pytanie: Dlaczego tak si przyczepiaj?" Przygldajc si im dokadniej, zauway, e pokryte s malekimi haczykami, ktre zahaczay o materia jego ubrania. Zastanawia si dalej, czy nie mona by opracowa sposobu zapinania rnych rzeczy dziaajcego na tej samej zasadzie, ktry byby wygodniejszy ni cokolwiek innego wwczas w uyciu. Z tego patrzenia i zastanawiania si powsta system Velcro od velvet crochet,

u nas zwany rzepami" obecnie uywany na caym wiecie, w tylu rnych rzeczach, e trudno byoby je wylicza. Wbrew staremu wywiechtanemu twierdzeniu, jakoby potrzeba bya matk wynalazkw, zazwyczaj to obserwacja i wyobrania zasuguj na to miano. Wikszo naprawd uytecznych wynalazkw, odkry i osigni dokonano w wyniku dziwnych, dziecinnych, twrczych obserwacji wiata wok nas, nie wykrzywionych wstpnymi ocenami w rodzaju moliwe" i niemoliwe" czy dobre" i ze". Na przykad, zasad dziaania teleskopu odkrya grupka holenderskich dzieci, bawicych si soczewkami ze skaz, wyrzuconymi na mietnik przez rzemielnika robicego okulary. Stwierdziy one, e jeeli trzyma si dwie soczewki, jedna przed drug, to odlege przedmioty wydaj si blisze. Wiadomo o tym dosza do Woch i tam usysza j niejaki Galileo Galilei... Kiedy sigamy wzrokiem poza dobro" i zo", wwczas znacznie atwiej jest dostrzec i wykorzysta to, co tam jest". Przykadowo, kiedy jaki Mi zje troszk za duo i utknie w waszych drzwiach wejciowych...

...moecie uy jego nogi do wieszania rcznika, a sami wchodzi tylnymi drzwiami.

-To chyba Sowa w drugim pokoju? zapytaem. O czym ona mwi? -Chce stara si o prac spikera radiowego odpar Prosiaczek. Wanie wiczy na Krliku. -Tak? To powinno by ciekawe. Chodmy zobaczy, co ma do powiedzenia. -...panie i panw zapowiadaa Sowa na prawdziwie sabowity posiek... -Chyba smakowity poprawi j Krlik. -Dzie dobry, Sowo powiedziaem. Jaki to produkt usiujesz sprzeda? -Patki oowiane profesora Padbury'ego odrzeka Sowa. -Aha. Profesora... Przepraszam, czy powiedziaa oowiane" czy owsiane"? -Oowiane. -Rozumiem. W takim razie mwia poprawnie sabowity posiek. I zastanw si te, Sowo, czy naprawd chcesz si zaj czym takim? Reklamowaniem produktw, ktre nie przynios nikomu nic dobrego, cho ich producenci twierdz, e s cudowne? Mylaam powiedziaa Sowa e z moim gosem... -Tak, masz dwiczny gos. Ale z pewnoci mogaby wykorzysta go lepiej. Moe to nie moja sprawa, ale gdybym mg pokaza ci prawdziw natur reklamy... Ju wiem, puszcz ci nagranie, ktre zrobiem, kiedy pracowaem jako reporter. O, tutaj jest. No to posuchaj rozmawiam z Rasmussenem Slickiem, prezesem Amerykaskiej Rady Reklamowania Tytoniu Panie Slick, wielu ludzi zauwaa obecnie, e na reklamach tytoniu nie pokazuje si ju ludzi palcych papierosy, ani te popielniczek, dymu, popiou czy innych rzeczy kojarzonych z paskimi wyrobami. Oczywicie, nie chciaby pan pokazywa szpitali onkologicznych czy operacji puc... Ale czy te obrazki czystych strumieni grskich, nienych stokw, zdrowych narciarzy, i temu podobnych, nie s jakim oszustwem? Co by pan o tym powiedzia? No c, po pierwsze, mody czowieku, spoeczestwo amerykaskie byo przez wiele lat oszukiwane twierdzeniami, e tyto jest w jaki sposb bezporednio odpowiedzialny za rnego rodzaju problemy zdrowotne. Chciabym powiedzie, e nie ma na to adnego dowodu. To, co my robimy, jest po prostu rozsdn przeciwwag dla takich miesznych wypowiedzi i pokazywaniem naszych produktw w lepszej, lejszej formie. Jestem dumny z tego, e pal papierosy od wielu lat i nigdy (kaszlnicie) nie chorowaem z powodu mojego przyzwyczajenia, ktre jest zreszt bardzo przyjemne, rozluniajce i (chrzknicie) uspokajajce. (Chrzknicie.) Nic, powtarzani nic (kaszlnicie) nie moe by dalsze od

prawdy (uff) ni (KASZLANIE) twierdzenie, jak to wielu teraz (CHRZKANIE)... Moe pan to wyczy na chwil? -No i jak, Sowo? -By moe odpara Sowa powinnam zosta nauczycielem akademickim. By moe. Ale raczej chyba nie. Nie wydaje si nam, by Sowa stanowia wartociowy nabytek dla uczelni. Teraz, kiedy ju tak zmylnie wprowadzilimy Sow do tego rozdziau, moemy powiedzie, e niestety stara si utrzyma swe wyobraenie. A kiedy trzeba utrzymywa wyobraenie", przeszkadza to widzeniu, co tam jest". Jeeli nie widzimy, co tam jest", to jak moemy si tego dowiedzie? A jeeli nie dowiemy si tego, to jak moemy tego uczy? Moe pamitacie, co si stao, kiedy Krlik znalaz kartk od Krzysia z napisem WY SZEJDEM BENDE ZARAZ JESTEM NAJTY BRY" i zanis j do Sowy w poszukiwaniu wiatej Rady...

Sowa wzia karteczk z rk Krlika i spojrzaa na ni niespokojnie. Potrafia wprawdzie napisa swe wasne imi SOWA PSZEMONDAA, potrafia napisa WTOREK tak, eby byo wiadomo, e to nie jest roda, i zupenie dobrze potrafia czyta, gdy nie zagldao si jej przez rami i nie mwio przez cay czas No i co? No i co?", potrafia te... -No i co? spyta Krlik. -Ot rzeka Sowa z mdr i zaduman min. -Wiem, co mam na myli. Niewtpliwie. -No i co? -Jak najcilej rzeka Sowa. Najdokadniej. I dodaa po krtkim namyle: Gdyby ty nie przyszed do mnie, ja przyszabym do ciebie. -Po co? spyta Krlik. -Po to samo odpara Sowa w nadziei, e wkrtce nadejdzie jaka pomoc. -Wczoraj rano powiedzia Krlik uroczycie poszedem do Krzysia. Nie byo go w domu. Tylko na drzwiach zastaem ten napis. -Ten sam napis? -Inny, ale sens by ten sam. I to jest bardzo dziwne. -Zdumiewajce rzeka Sowa, znw patrzc na kartk papieru. I ce ty zrobi? -Nic. -To najlepiej rzeka Sowa najmdrzej jak umiaa. -No i co? zagadn znw Krlik, gdy tymczasem Sowie ju si zdawao, e Krlik da za wygran. -Najdokadniej rzeka Sowa. Przez jaki czas nie moga nic wymyli. I wtem, zupenie nagle, co jej przyszo do gowy. -Powtrz mi. Krliku powiedziaa dosown tre pierwszego napisu. To bardzo wane. Wszystko od tego zaley, rozumiesz? Dosown tre pierwszego napisu. -Mwi ci, e bya najzupeniej taka sama, co tego. Sowa spojrzaa na Krlika, zastanawiajc si nad tym, czy go nie strci z drzewa na d, lecz wiedzc, e moe to przecie zawsze uczyni, sprbowaa jeszcze raz wybrn z tego, o czym mwili. -Prosz o dosown tre rzeka takim tonem, jakby Krlik w ogle nic nie powiedzia. -Wic byo napisane WY SZEJDEM BENDE ZARAZ" tak samo jak tu, tylko e tu jest jeszcze JESTEM NAJTY BRY". Sowa wydaa gbokie westchnienie ulgi. -Ach powiedziaa teraz ju wiemy, o co chodzi. -Dobrze, ale gdzie jest Krzy? rzek Krlik. To jest najwaniejsze. Sowa znw spojrzaa na karteczk. Dla kogo z jej wyksztaceniem odczytanie jej byo rzecz atw. WYSZEJDEM BENDE ZARAZ JESTEM NAJTY BRY" to wanie zwykle pisze si w takich wypadkach.

-Rzecz jest zupenie jasna, drogi Krliku rzeka. -Krzy zaj si jakim Brysiem. Po prostu on i Bry gdzie sobie poszli. Czy nie widzia przypadkiem w Lesie jakiego Brysia? Jak si okazao, Krlik nie by wcale lepszy od Sowy w rozszyfrowaniu znaczenia napisu, poniewa on rwnie musia utrzymywa wyobraenie kapitana Krlika panujcego nad ca sytuacj co zajmuje tyle czasu i wywouje tyle biegania i podniecenia, e nie ma kiedy usi i zastanowi si nad znaczeniem czego. -Dzie dobry, Puchatku powiedzia Krlik. -Dzie dobry, Krliku odpowiedzia Puchatek sennie. -Czy to ty uoye t piosenk? -Niby tak odpowiedzia Puchatek. To nie jest sprawa rozumu cign skromnie. Sam wiesz dlaczego, Krliku. Ale to tak czasami do mnie samo przychodzi. Aha rzeki Krlik, ktry nie lubi, eby cokolwiek samo przychodzio do niego, i wola sam chodzi po wszystko ale mniejsza o to. Wane jest, czy widziae przypadkiem gdzie w Lesie Ctkowanego lub Trawiastego Brysia? Nie odpar Puchatek ani-ani. Tylko przed chwil widziaem Tygrysa. -To niedobrze. -Tak zgodzi si Puchatek i ja tak myl. -A moe widziae Prosiaczka? -Widziaem odpar Puchatek. Ale moe to te niedobrze? spyta niemiao. -Widzisz, to zaley, czy Prosiaczek czasem czego nie widzia. -Mnie widzia odpar Puchatek. Krlik usiad na ziemi obok Puchatka, ale poczu si przez to o wiele mniej wany, wic wsta z powrotem. Jedn z gwnych korzyci pyncych z widzenia, jak si rzeczy maj", jest umiejtno rozwizywania problemw przez obserwacj i dedukcj. No bo jak moglibymy rozwiza jaki problem, nie zobaczywszy najpierw, na czym on polega? A najlepiej zobaczy to na samym pocztku. Wikszo powanych kopotw wynika z tego, e nie dostrzegamy drobnych problemw. atwo jest pozby si kopotw, zanim si zaczn" pisa Lao-tse. Zrb porzdek, zanim pojawi si chaos". Innymi sowy odrobina zapobiegliwoci warta jest tony kopotw. Jednak wszechobecna tendencja w nie umiejcym obserwowa spoeczestwie przemysowym polega na ignorowaniu maych problemw, dopki nie przerodz si w olbrzymie a wtedy nastpuje panika. Wezwijcie wojsko! Szalony tyran numer dwanacie chce zawadn wiatem! Musimy go powstrzyma. Jeeli bdzie trzeba, powicimy ycie nawet miliona ludzi! Och, to jest po prostu okropne! No to zobaczmy... Kto sprzeda mu bro? My. Kto wiczy jego armi? My. Kto dostarcza mu wszystko, czego chcia? My. Kto popiera jego dyktatur przez cae lata tylko dlatego, e zwalcza naszych wrogw"? My. A kto nie dostrzega jego chwiejnej osobowoci, niszczenia wszystkich przeciwnikw i cigych grb pod adresem caego wiata i jego porzdku? My. No to teraz mamy. Podobnie, jak zaczynajce si kopoty, trudno jest te dostrzec fakt, e niektre problemy" naprawd wcale nie s problemami. Ludzie, ktrzy nie widz, jak si rzeczy maj", czsto walcz z przeciwnociami, ktrych w rzeczywistoci nie ma, i sami stwarzaj nowe przeciwnoci. Albo zamieniaj mae kopoty na wielkie. Wyolbrzymianie jakiegokolwiek problemu (czy nie-problemu) jest tradycyjnym Zachodnim podejciem do rzeczywistych czy wymylonych trudnoci: jest to emocjonalne podejcie do nich, widzenie ich jako zagroenia dla wasnego przetrwania zagroenia, z ktrym trzeba walczy zbami i pazurami a do koca. Na Wschodzie tego typu podejcie uwaane jest za niedojrzae. Jest to przesadzanie, marnowanie energii. Albo, jak mwi chiskie przysowie, domalowywanie ng wowi". Zatem, przystpujc do rozwizywania problemw, trzeba wiedzie, czy to s problemy. Czy to, co wydaje si ze, jest naprawd ze? Ponisze fragmenty z tekstw taoistycznych ukazuj

wag takiego pytania. Pierwszy jest nasz adaptacj opowieci Liu Ana, znanego te jako Huai-nan-tse: Pewien stary czowiek i jego syn mieszkali w porzuconej fortecy na szczycie wzgrza. Jedyn wartociow rzecz, jak posiadali, by ko. Ktrego dnia ko uciek. Ssiedzi przyszli wyrazi im swe wspczucie. -To naprawd straszne! mwili. -A skd wiecie? spyta starzec.Nastpnego dnia ko wrci, przyprowadzajc ze sob kilka dzikich koni. Stary czowiek i jego syn zamknli je w zagrodzie. Nadbiegli ssiedzi. -To naprawd wspaniae! mwili. -A skd wiecie? pyta stary czowiek.Nastpnego dnia syn prbowa ujedzi jednego z dzikich koni. Spad i zama nog. Ssiedzi nadeszli, kiedy tylko dowiedzieli si o tym. -To naprawd fatalne! mwili. -A skd wiecie? znw pyta starzec.Nastpnego dnia nadcigna armia, zabierajc wszystkich modych ludzi do wojska, aby walczy przeciw barbarzycom z pnocy. Wielu z nich ju nigdy nie miao wrci. Syna starego czowieka nie wzito, bo mia zaman nog. Drugi fragment pochodzi z pism Chuang-tse: Pewnego razu, kiedy ksi Huan przejeda obok moczarw, na drodze przed nim pojawia si zjawa. Ksi odwrci si do Kuan Chunga, ktry powozi karet. -Czy widzisz co na drodze przed nami? zapyta. -Niczego nie widz odpar Kuan Chung.Zanim jeszcze ksi wrci do domu, zacz majaczy i zachorowa. Przez kilka dni pozostawa w ku.Oficer imieniem Huang Kao-ao zwrci si do ksicia. -Jake zjawa mogaby ci co uczyni? zapyta. Sam sobie czynisz krzywd. Jeeli lki i obawy zmniejsz twoj energi yciow, to moesz naprawd powanie zachorowa. -Ale czy zjawy istniej? -Tak, istniej. Przy maych grskich jeziorach yj Li; przy ogniskach Ch'ieh; w kurzu Leit'ing. Na nisko pooonych terenach pnocnego wschodu pojawiaj si Pei-a i Wa-lung. Na nizinach pnocnego zachodu mona znale I-Yang. Z kolei Wang-hsiang yj blisko rzek, Hsin na wzgrzach, K'uei w grach, a Fang-huang w opuszczonych miejscach. Na moczarach mona spotka Wei-t'o. -Opisz mi Wei-t'o powiedzia ksi. -Wei-t'o jest tak gruby, jak piasta koa u wozu i tak wysoki, jak trzonek siekiery. Nosi purpurow szat i czerwon czapk. Nie cierpi odgosu przejedajcych powozw, a kiedy jaki usyszy, zatyka sobie uszyrkami. Ktokolwiek ujrzy Wei-t'o, ten zostanie wielkim wadc. -Tak wanie zjaw widziaem! wykrzykn ksi, po czym usiad na ku i wygadzi swe szaty. Zacz si mia, a pod koniec dnia jego choroba zupenie ustpia. Trzecia przypowie jest rwnie autorstwa Chuang--tse, ktry wykorzystuje jedno z wydarze w trudnym yciu K'ung Fu-tse, aby zilustrowa podejcie taoistyczne: Armie Ch'en i Ts'ai prowadziy ze sob wojn, a K'ung Fu-tse znalaz si akurat pomidzy nimi. Przez siedem dni nie mia nic do jedzenia oprcz podlej zupy. Chocia na jego twarzy wida byo zmczenie, cay ten czas spdzi piewajc i grajc na lutni. Przed domem, w ktrym przebywa, dwaj jego uczniowie zastanawiali si nad sytuacj. Ju dwa razy Mistrz zosta wypdzony z Lu. Musia ucieka z Wei. W Sung cili drzewo, pod ktrym siedzia. W Shang i Chou spotkay go wielkie kopoty.A teraz siedzi tu midzy Ch'en i Ts'ai. Mog go zabi albo wzi do niewoli, a on gra na lutni i piewa! C za nieodpowiedzialne zachowanie! Ich sowa powtrzono K'ung Fu-tse, ktry odoy sw lutni i rzeki: Oni mwi jak mali ludzie. Zawoajcie ich, bym mg z nimi porozmawia. Dwaj uczniowie weszli do pokoju. Mistrzu powiedzia jeden z nich zastanawia nas twoje zachowanie. Wydaje si bardzo dziwne, biorc pod uwag, e jeste w wielkim niebezpieczestwie. Czyby? odpar K'ung Fu-tse. Kiedy czowiek dziaa w harmonii z Drog Niebios, jego

nauki musz zwyciy. Kiedy odcina si od Drogi Niebios, jego nauki musz przegra. Spogldam w swoje wntrze i widz, e dziaam w harmonii z Drog Niebios. Mam zasady, ktre pozwol mi przezwyciy ten okropny rozpad wszystkiego, jaki widz wok mnie. A wy mwicie, e jestem w niebezpieczestwie. Moe teraz mam drobne trudnoci, ale nie utrac Cnoty, ktr mam w sobie. Si cyprysu i sosny wida wwczas, kiedy spadnie na nie nieg. Jestem wdziczny za te kopoty wok mnie, poniewa uwiadamiaj mi, jakim jestem szczciarzem. Wzi lutni i dalej piewa. Pierwszy z uczniw zacz taczy, a drugi wykrzykn: Nie zdawaem sobie wczeniej sprawy z tego, jak wielkie i niezmierzone s drogi niebios i ziemi! Czy dobre" jest koniecznie dobre? Czy ze" jest koniecznie ze? Uwaa si za dobre, jeeli kto jest pikny, ale wielu ludzi uwaanych za piknych zrujnowao przez to ycie wasne i innych. Uwaa si za ze, jeeli kto jest nieatrakcyjny, ale wielu ludzi ze wzgldu na sw nieatrakcyjno zajo si sprawami znacznie waniejszymi ni pielgnowanie wygldu zewntrznego i zrobili co szczeglnego w wielu przypadkach stajc si w trakcie tego piknymi. Uwaa si, e dobrze jest by zdrowym i silnym, ale wielu ludzi energicznych traci zdrowie i si nie biorc pod uwag tego, co niesie staro i nie dbajc o siebie a ju jest za pno. Uwaa si, e le jest by chorym i sabym, ale wielu ludzi reaguje na taki stan przyjrzeniem si swemu yciu i wprowadzeniem do niego rnych zmian, tym samym wzmacniajc swe zdrowie i si. Nieatrakcyjno, choroba i sabo maj wiele do przekazania tym, ktrzy chcieliby si od nich czego nauczy. Uwaa si, e dobrze jest y dugo, ale wielu spdza swe ycie siedzc i narzekajc, ogldajc telewizj, opisujc swe operacje, opowiadajc setny raz, co ciocia Gertruda powiedziaa czterdzieci lat temu. Wiele osb, ktre co osigny, zmaro modo, ale przeyway one w peni kad minut danego im czasu. Jak zauway Chuang-tse, nawet mier niekoniecznie musi by za: Skd moemy wiedzie, e trzymanie si ycia nie jest bdem? Moe nasz strach przed nadejciem jego koca jest niczym zabdzenie i niemono powrotu do domu. Li Chi bya crk nadgranicznego wodza Ai Fenga. Kiedy ksi Hsien poprosi o jej rk, pakaa tak dugo, a cae rkawy miaa mokre od ez. Lecz kiedy poznaa ksicia bliej i zamieszkaa w jego paacu, miaa si ze swych wczeniejszych lkw i smutkw. Skd moemy wiedzie, e duchy zmarych nie robi tak samo? Ci, ktrzy ni o ucztach, mog obudzi si i zasta gd i niedol. Ci, ktrzy ni o godzie, mog po zbudzeniu wsta i wyruszy na polowanie. Podczas snu jednak nie zdaj sobie z tego sprawy... Lecz kiedy si obudz, wiedz, e by to tylko sen. Pewnego dnia nadejdzie wielkie przebudzenie i wtedy dowiemy si, e nasze ycie byo jak sen... Sowa te mog wyda si dziwne, ale po wielu latach, niespodziewanie ktrego ranka lub wieczoru, moemy spotka kogo, kto nam je wytumaczy. Tymczasem przyjrzyjmy si naszemu yciu i yciu wok nas, i yjmy. Zanim zaczniemy paka i modli si do wszechwiata, aby nie wystawia nas na prby i dowiadczenia, moemy zastanowi si, co on nam da. By moe rzeczy dobre" to sprawdziany, i to trudne, a rzeczy ze" to prezenty, pozwalajce nam rozwija si: problemy, ktre musimy rozwizywa, sytuacje, ktrych musimy si nauczy unika, przyzwyczajenia, ktre musimy zmieni, warunki, ktre musimy zaakceptowa, lekcje, ktrych musimy si nauczy, rzeczy, ktre musimy zmieni wszystko to s okazje do znalezienia Mdroci, Szczcia i Prawdy. Cytujc Williama Blake'a: By t prawd rzec najprociej: Czek jest z blu i radoci; Tak by musi gdy to wiemy,

Przez wiat atwo ju przejdziemy. Bl i rado w jednym splocie Boskiej duszy s okryciem. Hmmm. Kapouchy chyba wyszed. -Ja jeszcze tu jestem powiedzia Prosiaczek. -A to dobrze. -Podobay mi si te historyjki. -Ciesz si. -Pomogy mi w... refleksji nad rnymi sprawami. -Sprawami? Takimi jak... -Strach. -Aha. -No to id na spacer, eby troch sobie pomyle. Niedugo wrc. -Masz racj. Baw si dobrze. Kiedy widzimy, Jak si sprawy maj", dostrzegamy w nich wiat magii wiat, ktry tkwi w nich cay czas. I zaczynamy si zastanawia, jak moglimy nie zauway go wczeniej. Jak pisa Henry David Thoreau: Czyme jest nauka historii czy filozofii, albo poezja bez wzgldu na to, jak dobrze dobrana, albo najlepsze towarzystwo, albo najwspanialsza kariera yciowa, w porwnaniu do umiejtnoci patrzenia zawsze na to, co jest do zobaczenia? Czy ty bdziesz tylko czytelnikiem, zwykym studentem, czy te widzcym? Odczytaj swj los, zobacz, co ci czeka, i id w przyszo. No a teraz mamy zagadk dla Puchatka, kiedy wrci: Jeeli dobre niekoniecznie jest dobre, a ze niekoniecznie jest ze, to jakie jest mae?

Proste serce Wiatr wia im teraz w oczy i uszki Prosiaczka trzepotay na nim jak chorgiewki, gdy tak szed i torowa sobie drog. I zdawao si, e miny cae godziny, nim znalaz dla nich schron w Stumilowym Lesie. A potem znw sterczay mu prosto i troch niespokojnie nasuchiway, jak wyje wiatr wrd wierzchokw drzew. a moe jakie drzewo zwali si na nas, kiedy bdziemy akurat pod nim przechodzi? a moe nie? rzek Puchatek po dokadnym namyle. Prosiaczka to uspokoio, a po chwili obydwaj koatali i dzwonili radonie do drzwi Sowy. A teraz czas na Co to za kwiczcy gosik? Nic si tobie nie powiedzie, Kiedy jeste Bardzo May Musisz siedzie w starej biedzie. Z ciebie nie jest Zwierz Wspaniay. Wielkie Czyny s wane, Ale ty ich nie dokonasz z ca pewnoci. Prosiaczku, co ty, na Boga Puchatek daje mi lekcje przekadania piosenek zakwicza Prosiaczek. Nie masz czasem na myli ukadania pio ale chyba nie. Dobrze, przekadania piosenek, czy tak? - Tak.

Mam tylko nadziej, e on zdaje sobie spraw, co teraz spadnie na nie spodziewajcy si niczego wiat. -Dzie dobry powiedzia Puchatek. Czy Prosiaczek piewa ci ju swoj piosenk? -Przynajmniej kawaek. On piewa okropnie wysoko, nieprawda? Gdyby by czowiekiem, to piewaby kontrtenorem. -Nie odpar Puchatek. On moe te prosto. -Co prosto? -piewa. -A kto tu mwi o prostym czy krzywym, Puchatku? -Powiedziae, e Prosiaczek piewa ktem, a ja powiedziaem... -Dobrze, ju dobrze. Chodzio mi o to, e piewa wysoko. -To dziwne rzek Puchatek. Przecie on jest Bardzo Maym Zwierztkiem. -Wanie doda Prosiaczek. Nie mona wymaga, eby winia piewaa tak jak Puchatek. On piewa Puch-altem. -To nie by dobry art, Prosiaczku. -art? rozejrza si Puchatek. Gdzie? Co to ja chciaem powiedzie? Aha. Teraz dochodzimy do mocy wraliwych, skromnych i maych mocy, ktre tkwi we wszystkich Prosiaczkach, bez wzgldu na to, czy co z ni robi. Ze wszystkich nauk Wschodu i Zachodu taoizm kadzie najwikszy nacisk na t moc, ktra w pismach taoistycznych symbolizowana jest przez Dziecko, Tajemnicz Kobiet i Ducha Doliny. Co znaczce, symbole te s rwnie stosowane dla przedstawienia samego Tao. Zacznijmy nasze rozwaania o wraliwych, skromnych i maych od zastanowienia si nad wraliwoci. Na Zachodzie wraliwo uwaana jest raczej za minus ni plus. (Po prostu jeste zbyt wraliwy!") Lecz nawet odrzucajc j jako co, czego trzeba si pozby, Zachd przyznaje jednoczenie, e wraliwo posiada niesamowit moc. Przykadowo, powszechnie wiadomo, e jeli si jest wraliwym w sposb negatywny na punkcie swojego zdrowia, zamartwianie si i pesymizm mog podtrzymywa chorob. Jednak ju nie tak powszechnie przyjmuje si pogld, e pozytywna wraliwo na punkcie zdrowia suchanie" swego ciaa, unikanie niszczcych wpyww, wyobraanie sobie i sterowanie lecznicz energi, wizualizacja doskonaego zdrowia, i tak dalej moe podtrzymywa dobre zdrowie, jak tego dowiadcza coraz wicej osb; niektrym z nich udaje si wyleczy z nieuleczalnych" chorb. Wraliwo i zdolnoci rozwijaj si wsplnie kiedy jedno z nich uczy si czego, drugie robi to samo. Tancerz z baletu jest wiadom swych mini, kiedy je napina i rozlunia, zaciska i odpra, w rezultacie wicze, praktyki i przedstawie. Wykorzystujc t wraliwo, potrafi skoczy w gr, okrci si i wyldowa bez widocznego wysiku. Sportowiec jest wiadom tego, w jaki sposb si porusza, jak uderzy lub rzuci pik we waciwy sposb i we waciwym czasie, jak zrobi to czy owo dla zdobycia punktu. Nasz ostatni nauczyciel T'ai Chi Ch'an rozwin sw wraliwo do takiego stopnia, e natychmiast wiedzia, kiedy kto chcia si przekra za jego plecami. Mistrzowie takich dziedzin s przynajmniej w nich bardzo wraliwi a tym samym czujni. Jak pisa Chuang-tse: "Ludzi doskonaej Cnoty nie spali ogie i nie utopi woda. Nie skrzywdzi ich te gorco czy zimno, ani nie zrani dzikie zwierzta. Rzecz nie polega na tym, e s obojtni chodzi o to, e potrafi odrni, kiedy mog bezpiecznie odpoczywa, a kiedy moe im grozi niebezpieczestwo. S czujni zarwno wtedy, kiedy im si dobrze wiedzie, jak i wwczas, gdy spotka ich zy los, ostroni, kiedy wdruj i wracaj, i nic ich nie moe skrzywdzi." Nic, to znaczy dopki nie bd pili herbaty w czasie burzy na drzewie Sowy... Nagle rozleg si okropny trzask. -Uwaga! zawoa Puchatek. Ostronie, zegar! Z drogi, Prosiaczku! Prosiaczku, lec na ciebie! -Pomocy! zawoa Prosiaczek. Strona pokoju, po ktrej siedzia Puchatek, powoli uniosa si w gr, a fotel, na ktrym

siedzia, zacz zsuwa si w d na krzeso Prosiaczka. Zegar zsun si agodnie wzdu peczki kominka, zgarniajc po drodze wazoniki, i wszystko to razem zleciao na to, co kiedy byo podog, a co teraz chciao si przekona, jak to jest, kiedy si jest cian. Wuj Robert, ktry teraz mia zosta nowym dywanikiem sprzed kominka i cign za sob reszt swojej ciany jako dywan, spotka po drodze krzeso Prosiaczka akurat wtedy, gdy Prosiaczek mia je opuci. I przez chwil nie mona si byo rozezna, co jest czym. I wtedy rozleg si nowy, gony trzask... po czym salonik Sowy nagle opamita si i zapada cisza. I tak dom Sowy umieszczony wysoko na drzewie znalaz si nagle na parterze. Ale si zrobi bigos! Bigos? zainteresowa si Puchatek. Sowem na okrelenie taoistycznej wraliwoci jest wspdziaanie". Jak pisa Lao-tse: Dobry wdrowiec nie zostawia ladw" -jest wraliwy (a zatem rwnie peen szacunku) wzgldem swego rodowiska i dziaa zgodnie z prawami przyrody, ktre nim rzdz. Jak kameleon, stapia si z tym, co tam jest". A czyni to poprzez wiadomo wynikajc ze zredukowania wasnego ego do zera. Jak uj to Chuang-tse: Temu, kto nie mieszka w sobie, ksztaty rzeczy jawi si takimi, jakimi s. Porusza si on jak woda, odbija jak zwierciado, reaguje jak echo. Jego lekko sprawia, e zdaje si znika. Nieruchomy jak czyste jezioro, yje w harmonii ze wszystkim wok niego i pozostaje taki na dobre i ze. Nie stara si wyprzedzi innych, ale poda za nimi. -Ale gdzie jest ten bigos? spyta Puchatek. -Prosz, Puchatku nie przeszkadzaj teraz. Id, zajrzyj do lodwki. -W lodwce nic nie ma. -Tak? To chyba nie moja wina. Taoistyczny alchemik i zielarz Ko Hung tak opisa jedn z korzyci nieegoistycznej wiadomoci zadowolenie: "Czowiek zadowolony moe si cieszy tym, co wydaje si bezuyteczne. Moe znale ciekawe zajcie w lesie lub w grach. Mieszka w malej chatce i przyjani si z prostymi ludmi. Nie zamieniby swego wytartego okrycia na cesarskie szaty, ani toboka na plecach na czterokonny powz. Pozostawia turkusy w grach, a pery w morzu. Gdziekolwiek zmierza, cokolwiek robi potrafi by szczliwy; wie, kiedy ma si zatrzyma. Nie zrywa krtko kwitncego kwiatu, nie wdruje niebezpieczn drog. Dla niego dziesi tysicy rzeczy to py na wietrze. piewa sobie, idc wrd zielonych gr. Osaniajce go gazie drzew s dla przyjemniejsze ni dwory z czerwonymi bramami, pug w rkach daje mu wicej satysfakcji ni tytuy i proporce, wiea woda z grskiego rda jest dla smaczniejsza ni uczty monych. Jest prawdziwie wolny. C moe dla znaczy walka o zaszczyty? Czym moe go pociga zachanno i podliwo? Przez sw prostot ma Tao, a przez Tao wszystko. Widzi wiato w ciemnoci", pogod w chmurach", szybko w powolnoci", peni w pustce". Kucharz przygotowujcy posiek ma u niego tyle samo szacunku, co synny piewak albo wysoki urzdnik. Nie ma adnych korzyci do zdobycia, ani adnej posady do stracenia, nikt go nie oklaskuje ani nikt nie krytykuje. Kiedy spoglda w gr, to nie z zazdroci. Kiedy patrzy w d, to nie z pogard. Wielu na niego patrzy, ale nikt go nie widzi. Spokojny i oderwany, wolny jest od niebezpieczestw, niczym smok ukryty wrd ludzi." Ukryty. To nam przypomina tego Jak-mu-tam. W rogu pokoju obrus zacz si wierci, potem skrci si w kul i potoczy w poprzek pokoju, raz czy dwa razy podskoczy w gr i wysun dwoje uszu. Potem poturla si znw przez pokj i rozkrci si. I Prosiaczek znw si pojawi, a wic moemy przej do drugiej podziwianej cechy wspomnianej wczeniej w tym rozdziale: skromnoci. Zaczniemy od naszego ulubionego fragmentu z pism Chuang-tse:

"W drodze do Sung, Yang-tse spdzi noc w gospodzie. Karczmarz mia dwie ony jedn pikn, a drug bardzo przecitn. T przecitn traktowa z szacunkiem i mioci, podczas gdy pikn zupenie ignorowa. Nastpnego dnia Yang-tse zapyta chopca pomagajcego w gospodzie, dlaczego tak jest. Ten odpar: Ta pikna wie, e jest pikna, a przecitna wie, e jest przecitna. Po powrocie Yang-tse zwrci si do swych uczniw: Zapamitajcie to sobie, moi uczniowie. Odsucie od siebie dum i zaufajcie swej cnocie. Jeeli tak uczynicie, czy bd mogli was nie kocha?" Poniewa ta przypowie znakomicie podsumowuje temat skromnoci, przejdmy od razu do Maych. -Czy masz co do powiedzenia o Maych,Prosiaczku? -No tak odpowiedzia. Wanie to prbowaem (chrzknicie). Nikim wielkim, by nie zdoasz, Jeli wzrost twj niski zgoa. ycie za o jakim marzysz, Ju si tobie nie przydarzy. Jest wysoko. Ty za jeste Bardzo Maym Zwierztkiem. Gdybym tak by Wikszym mg, Wtedy przestpibym prg Szans yciowych wielkich mych. A tak nie mam wcale ich. Jestem may. Duo za may, eby co zrobi. Dzikuj, Prosiaczku. Mylaem, e wanie co takiego powiesz. Dla typowego Zachodniego umysu wikszy" znaczy lepszy": duy czowiek walczy lepiej ni may, dua korporacja jest potniejsza ni maa firma, dorosy jest mdrzejszy od dziecka. Podejcie taoistyczne mwi: wcale tak nie jest. Czy naprawd duy czowiek walczy lepiej ni may? Nasz wczeniej wspomniany nauczyciel T'ai Chi Ch'an, bardzo may czowiek nawet jak na Chiczyka, zosta pewnego razu osaczony w wskiej uliczce w Hongkongu przez band uzbrojonych rzezimieszkw. I oni przegrali. W sztukach walki, tak jak w prawdziwym yciu, uwaa trzeba nie na wielkiego przeciwnika, ale wanie na maego. Tak jest z wielu powodw zarwno fizycznych (niszy rodek cikoci), jak umysowych (sztuczki, jakich si nauczy w zwizku ze swoj niszoci), jak te z emocjonalnych (bez blokady miniowego ego mona si porusza znacznie szybciej). Duzi ludzie s zwykle leniwi i wolni, polegaj na swych muskuach w kadej trudnej sytuacji. Mali ludzie s znacznie bardziej energiczni, gitcy i czujni, z lepiej wywiczonym systemem nerwowym i mniejsz wag do dwigania. Jake czsto widzielimy maych zawodnikw taczcych wok swych wielkich przeciwnikw, uderzajcych i odskakujcych do woli. mieszne jest zatem, kiedy kto opowiada, jaki to ten wielki rzenik jest wielki. C z tego, e jest prawie taki jak ciarwka, kiedy nie potrafi was zapa? eby wyjani to dokadniej, przytoczymy chisk opowie Mapy i konik polny": Pewnego dnia, dawno temu, kilka map yjcych w grach stwierdzio, e wolayby zamieszka w dolinie, gdzie jest znacznie cieplej. Kiedy jednak zeszy z gr do doliny, nie mogy znie konikw polnych. Usioway wic przekona koniki polne, eby si wyniosy, najpierw agodnymi namowami, a pniej grobami. Ale koniki polne stanowczo odmawiay. -Wy mieszne mae istoty! rycza wdz map. Jeeli nie odejdziecie same, przepdzimy was si! Jutro rozprawimy si z wami! -Dobrze odpowiedzia wdz konikw polnych, Jeeli tak chcecie.

Nastpnego dnia mapy wkroczyy do doliny, uzbrojone w cikie maczugi. -Wyacie, koniki polne! wrzeszczay. Gdzie si chowacie? -Tu jestemy! odpowiedziay koniki polne i rzuciy si na swych przeciwnikw. Bach, bach, bach trzaskay maczugi, kiedy jedne mapy waliy inne. Koniki polne byy dla nich jednak za szybkie. Wdz map zauway z obrzydzeniem,e wdz konikw polnych wyldowa na jego nosie. -Ja go bior, wodzu! powiedziaa mapa stojca obok. Wymierzya potny cios maczug, chybiajc konika polnego (ktry ju skoczy gdzie indziej), ale wbijajc nos wodza map gboko midzy jego oczy. Podobnie si dziao z nosami innych map. W kocu mapy powloky si z powrotem w gry, a dolina bya znw cicha i spokojna. Dlatego wanie mapy unikaj dolin i maj rozkwaszone nosy. Odnonie do drugiego punktu: Czy wielkie korporacje s naprawd potniejsze od maych firm? Tak mylay dinozaury i nie wyszo im to na dobre, a take nie wydaje si, by wychodzio na dobre biznesowi. Jak ucz nas w szkole, dinozaury byy najlepiej rozwinitymi zwierztami na ziemi przez jaki czas. Jednak zmiany geograficzne i klimatyczne wyeliminoway je, poniewa nie miay umiejtnoci adaptacji i nie mogy stawi czoa mniejszym, szybszym stworzeniom, ktre je wypary. Ich najbardziej rozrodzonymi potomkami s dzisiaj, jak zapewniaj nas naukowcy, ptaki mae, atwo adaptujce si, ruchliwe. Obecnie od jakiego czasu wielkie spki wykupuj mae firmy, a same z kolei s wykupywane przez olbrzymie korporacje, ktre potem wykupuj konglomeraty midzynarodowego kapitau. Im staj si wiksze i im bardziej niezalene, tym wicej maj sabych punktw. Wielko atwo staje si najgorszym wrogiem samej siebie. Jak to pokazuj niedawne wydarzenia, nie potrzeba znw tak wiele, aby wielka korporacja popada w kopoty. A im jest wiksza, tym bardziej ucierpi spadajc. Przetrwanie najtustszych byo przez krtki czas regu rzdzc pomylnoci w biznesie, teraz jednak szybko zastpuje j sukces maych. W poszukiwaniu czego nowego i poytecznego twrczy biznesmen zacz uczy si taktyki walki samuraja. Lepiej by jednak zrobi, jak nam si wydaje, gdyby czyta Tao Te Ching: Twardy i silny upadnie; gitki i ustpliwy przetrwa". To tylko taka myl. Za stoem, w drugim kocu pokoju, zrobi si nagle rumor i w chwil potem Sowa znw bya z nimi. -Ach, Prosiaczku rzeka Sowa z bardzo strapion min gdzie jest Puchatek? -Nie jestem tego zupenie pewien odpar Puchatek. I wreszcie odnonie do ostatniego punktu: Czy dorosy jest rzeczywicie mdrzejszy od dziecka? Na poziomie jednostki zaley, oczywicie, od tego, ktry dorosy i ktre dziecko. Ale generalnie dla taoisty mdro jest stanem dziecka. Dzieci si z ni rodz, a wikszo dorosych traci j albo jej du cz. A ci, ktrzy nie trac, s, w takim czy innym sensie, jak dzieci. Czy to tylko przypadek, e chiski przyrostek -tse, oznaczajcy mistrza", dosownie znaczy dziecko"? Jak napisa konfucjaski, ale zaskakujco taoistyczny, filozof Meng-tse: Wielki czowiek zachowuje umys dziecka". I, jak pokazuje ponisza opowie Chuang-tse, wielki czowiek rwnie s z a n u j e umys dziecka: "W towarzystwie szeciu z jego najmdrzejszych urzdnikw, ty Cesarz podrowa do gry Chu-T'zu, aby porozmawia z mistykiem Ta Kuei. W dzikich ostpach Hsiang Ch'eng wita cesarska zgubia drog. Chodzc tu i tam przez jaki czas, urzdnicy napotkali chopca pascego konie. -Czy znasz drog do gry Chu-T'zu? zapytali go. -Znam odpar chopiec. -W takim razie rzekli czy wiesz, jak moemy odszuka ukryt siedzib pustelnika Ta Kuei? -To rwnie mog wam powiedzie. -C za zadziwiajce dziecko! powiedzia cesarz do swych towarzyszy. Tak wiele wie...

Ale poddam go prbie. Wysiad ze swej karety i zawoa chopca do siebie. -Powiedz mi rzek ty Cesarz. Gdyby zosta wadc cesarstwa, jak by nim rzdzi? -Znam si jedynie na pasieniu koni odpar chopiec. Czy rzdzenie cesarstwem bardzo si od tego rni? Niezbyt zadowolony, cesarz zapyta go ponownie: Zdaj sobie spraw z tego, e rzdzenie nie jest twoim zajciem. Chciabym jednak wiedzie, czy kiedykolwiek mylae o tym? Chopiec nie odpowiedzia. Cesarz znw go zapyta, a chopiec znw odpowiedzia pytaniem: -Czy rzdzenie cesarstwem rni si od pasienia koni? -Wyjanij mi, na czym to pasienie polega rzek ty Cesarz a wtedy ci odpowiem. -Pasc konie powiedzia chopiec musimy by pewni, e nie stanie si im adna krzywda. Odkadamy zatem wszelkie przedmioty, jakie mamy przysobie, ktre mogyby je zrani. Czy rzdzenie narodem moe rni si od tego? ty Cesarz pokoni si dwukrotnie i zawoa: Oto Mistrz Niebiaski!" -Czy s w nim grzybki? spyta Puchatek. -Puchatku, o czym ty w ogle mwisz? -O bigosie. -Jakim bigosie? -Tym, o ktrym sam mwie. Ale si zrobi bigos". Sam tak powiedziae. -Ach, to tylko takie wyraenie. -Aha. -Puchatku, czy ty nigdy nie mylisz o niczym poza swoim odkiem? -Prawie nie myl o moim odku odpowiedzia Puchatek. -Mio mi to sysze. -Zwykle myl o jedzeniu. -Nie ma co... rzeka Sowa adnie wygldamy... Co my zrobimy, Puchatku? Moe by co wymyli? spyta Prosiaczek. -Wanie mylaem i mylaem, i wymyliem taki may kawaek. I zacz piewa: Do dugo leaem na ziemi, na brzuszku, Udajc, e drzemi wieczorem na ku. Staraem si mrucze mru-mru... po cichutku, Staraem si nuci, lecz wszystko bez skutku. Cokolwiek si zdrzemn jest rzecz przyjemn, Gdy fotel pode mn jest, nie za nade mn. A tak si akurat zoyo niemio, e wanie tak byo, bo tak si zdarzyo. Mie fotel na grzbiecie, to dobre jedynie Dla skoczka, co w cyrku tacuje po linie, Natomiast dla Misia nie aden to zaszczyt, Gdy ley na ziemi i brzuch mu si paszczy, I apki, i szyjka, i nos, i tak dalej, Co te mu si wcale a wcale nie chwali. To wszystko powiedzia Puchatek. Sowa chrzkna na znak, e bynajmniej nie jest zachwycona, i owiadczya, e jeli Puchatek jest pewien, e to jest wszystko, to nadszed najwyszy czas, aby wyty umysy w kierunku zagadnienia wydobycia si. Poniewa cigna Sowa nie moemy wy dosta si przez to, co dotd byo drzwiami wejciowymi, gdy co na to pado. Wracajc na moment do zasad taoistycznych... Kiedy usuniemy blokad ze strony ego, energia Drogi Wszechwiata bdzie moga swobodnie przez nas pyn. I to jest jedna z

przyczyn, dla ktrych taoici podkrelaj wag bycia Maym, tak jak to czyni Lao-tse w dwudziestym smym rozdziale Tao Te Ching: "Poznaj pierwiastek mski, Ale trzymaj si eskiego. Sta si rzek Dla wszystkiego pod nieboskonem. Tak jak pynie rzeka, Poruszaj si stale w Cnocie; Wr do stanu dziecka. Poznaj wiato, Ale trzymaj si w cieniu. Sta si wzorem Dla wszystkiego pod nieboskonem. Tak jak wzr si powtarza, Dziaaj stale w Cnocie; Wr do pocztku. Poznaj wysokoci, Ale trzymaj si nisko. Sta si dolin Dla wszystkiego pod nieboskonem. Tak jak dolina daje obfito, Dawaj stale w Cnocie; Wr do naturalnej prostoty. Kiedy wspdziaamy z Potg Maego, naladujemy sam Drog, jak bowiem wskaza Lao-tse w rozdziale trzydziestym czwartym: Wielka Droga pynie wszdzie. Na lewo i na prawo. Od niej zaley ycie Dziesiciu tysicy rzeczy. Ona karmi je wszystkie, Niczego im nie skpic. Ona dokonuje wszystkiego, Ale nie wymaga uznania. Ona karmi i przyodziewa wszystko, A jednak nie twierdzi, e jest panem wszystkiego. Nie prosi o nic w zamian. Mona j nazwa Ma. Z niej wychodzi, Za ni poda I do niej powraca Dziesi tysicy rzeczy. A jednak ona nie uwaa si Za ich pana. A zatem mona j nazwa Wielk. Tak samo mdrcy osigaj wielko, Zajmujc si Maym.

Tymczasem w domu Sowy... -Ale jak moglibymy wyj inaczej? spyta Prosiaczek z niepokojem. -Oto jest Zagadnienie, Prosiaczku, w kierunku ktrego prosz, aby Puchatek wyty swj umys. Puchatek siad na pododze, ktra kiedy bya cian, i zacz wpatrywa si w sufit, ktry kiedy by przeciwleg cian z drzwiami frontowymi, i stara siw tej sprawie wyty umys. -Czy mogaby z Prosiaczkiem na grzbiecie pofrun w gr do skrzynki na listy? zapyta. -Nie rzek szybko Prosiaczek Sowa nie moe. Sowa wygosia wykad o Niezbdnych Miniach Grzbietowych. Ju raz mwia o tym Krzysiowi i Puchatkowi. I od tej pory stale wyczekiwaa na sposobno zrobienia tego jeszcze raz, poniewa jest to rzecz, ktr mona z atwoci wyoy dwa razy, zanim ktokolwiek zrozumie, o co chodzi. -Bo widzisz, Sowo, gdyby si nam udao wsadzi Prosiaczka do skrzynki na listy, Prosiaczek mgby przecisn si przez otwr, w ktry wkada si listy,zej z drzewa na d i pobiec po pomoc.Prosiaczek przerwa mu gwatownie, mwic, e bardzo uty w ostatnich czasach i nie moe pod adnym pozorem, cho bardzo by tego pragn. A Sowa na to, e ona wanie kazaa w ostatnich czasach powikszy sw skrzynk do listw na wypadek, gdyby miaa otrzyma wiksze listy, wic moe Prosiaczek sprbowaby jednak? A Prosiaczek znw na to: Ale ty przecie mwia przed chwil, e te niezbdne wiesz-ju-co nie mogyby a Sowa powiedziaa: Rzeczywicie, nie mogyby, wic nie ma o czym mwi a Prosiaczek powiedzia, e wobec tego lepiej zacznijmy myle o czym innym i w tej samej chwili zacz. -Wymyliem troch inn piosenk powiedzia Prosiaczek. -Ach. Dobrze, to jak to idzie? -Tak... Nie zobaczysz nigdy wiele, Kiedy siedzisz w maym ciele... Wszystko jest gdzie tam wysoko. Jest dla kogo, Kto jest Kim, Nie dla takiego jak ty... Jak mam sta si Wikszy? Jak mam sta si Wyszy? Kiedy przestan czu si saby? Kiedy przestan czu si may? -Bardzo to adne, Prosiaczku... to znaczy, piosenka. Ale to ci nigdzie nie doprowadzi, rozumiesz. -Nie rozumiem odrzek Prosiaczek. -To znaczy, e takie podejcie ci nie pomoe. Jeeli dalej bdziesz powtarza takie myli, to po prostu bdziesz przekonywa sam siebie,e jeste bezradny. Czy nie dlatego tak si boisz? -No c powiedzia Prosiaczek kiedy jest si tylko Bardzo Maym Zwierztkiem... -Gdybym mg ci zasugerowa... -Tak? -Przede wszystkim, lki, ktre tob wstrzsaj, nie s odpowiednimi, waciwymi reakcjami na to, co tam jest", jak ostrzeenia przed niebezpieczestwem. S to raczej twoje fantazje o tym, co tam moe by": Co by byo, gdybym spotka Hohonia, albo upad na twarz, albo zrobi z siebie gupka?" Czy nie tak?

-Tak... Chyba tak. -Radzibym ci, eby nastpnym razem, kiedy co tam moe by" zacznie ci mami, spojrza mu prosto w oczy i zapyta: No dobrze, co jest najgorsz rzecz, jaka moe si sta?" A kiedy to odpowie, zapytaj sam siebie: Co mgbym z tym zrobi?" Zobaczysz, e zawsze co takiego si znajdzie. I wtedy stwierdzisz, e moesz panowa nad kad sytuacj. A kiedy sobie to uwiadomisz, wszelkie strachy uciekn. -Naprawd? -Szczeglnie, jeeli uwiadomisz sobie, skd pochodzi ta moc. W taki czy inny sposb, wszyscy jestemy Bardzo Maymi Zwierztkami, i to nam powinno w zupenoci wystarczy. Wic dlaczego si tym martwi? Wszystko, co musimy robi, to y w harmonii z Drog, dla dobra wiata, i pozwoli, by jej moc dziaaaw nas. Niech ona wszystko robi. -Aha powiedzia Prosiaczek. -Na przykad, ja nie pisz tej ksiki. Byoby to trudne i wymagao wysiku. Wol, eby ta ksika sama si pisaa za moim porednictwem. To jest ciekawe i podniecajce. Ona sobie pynie, a ja podam za ni, najlepiej jak umiem. Dzie po dniu, gdziekolwiek jestem, przychodz do mnie rne pomysy, a ja umieszczam je na tych stronach. Aby sparafrazowa mojego ulubionego autora haiku, Matsuo Basho: Kady zakrt drogi przynosi mi nowe pomysy; kady wit daje mi wiee odczucia". Pisanie wraz z Drog jest podr. Tak jak i wszystko inne. Kt to wie, gdzie zaprowadzi nas jutro Droga i co bdzie za naszym porednictwem robia? -Nigdy nie mylaem o tym w taki sposb powiedzia Prosiaczek. -Widzisz wic, e dopki podamy za Drog, nie straszne nam adne lki ani obawa przed niepowodzeniem, ani obawa przed sukcesem. -Obawa przed sukcesem? Czy jest co takiego? -Oczywicie, e jest i panuje nad wielu ludmi. Chuang-tse napisa co o tym. Na przykad to... "Yao oglda widoki w Hua, kiedy rozpozna go stranik graniczny i podszed do niego, mwic: -Czyby to by Mistrz? Niech Mistrz bdzie bogosawiony! Niech ycie jego bdzie dugie! -Cyt! powiedzia Yao. -Oby Mistrz zosta bogaty! -Cyt! -Oby mia wielu synw! -Cyt! -Jake to? zapyta stranik graniczny. Dugie ycie, bogactwo i wielu synw tego pragn wszyscy. Dlaczego ty ich nie chcesz? -Wielu synw odpar Yao oznacza wiele trosk. Bogactwo oznacza wiele kopotw. Dugie ycie oznacza dugie cierpienie niesprawiedliwoci. Nie jest to zgodne z uprawianiem Cnoty. Oto dlaczego ich nie pragn. Przedtem odpowiedzia stranik graniczny mylaem, e jeste Mistrzem. Teraz widz, e jeste tylko Wyniosym Czowiekiem. Niebiosa, zsyajc ci synw, z pewnoci zatroszcz si o prac dla nich. Gdyby doczeka si wielu synw, a oni mieli prac, to jakie miaby mie troski? Gdyby mia wielkie bogactwo i podzieli si nim z innymi, to jakie miabymie kopoty? A co do dugiego ycia... Mdrzec znajduje sobie mieszkanie jak przepirka, bez kopotu czy wysiku. ywiony jest jak piskl, przez zapewniajc wszystko Drog Niebios. Podruje przez ycie niczym ptak w locie, nie zostawiajc ladw swej wdrwki. Kiedy cesarstwo poda za Drog, on dzieli dobrobyt wszystkich. A kiedy zgubi Drog, on oddala si, by uprawia sw Cnot. Po wielu latach ycia w zadowoleniu, opuszcza t ziemi i stpa po biaych chmurach. Nie signie go adne zo. Wolny jest od nieszczcia. Jak on cierpi niesprawiedliwo? I po tych sowach stranik graniczny odwrci si i odszed. Yao pody za nim, woajc: -Zaczekaj! Chciabym ci zapyta... -Id precz! odpowiedzia stranik graniczny."

-Przypowie ta powiedziaem pokazuje, co filozofowie taoistyczni maj na myli mwic: Traktuj zysk i strat tak samo". Nie bd zastraszony. Nie rb wielkiej sprawy z niczego po prostu przyjmuj wszystko takim, jakie jest. Wszechwiat wie, co robi. A wic nie rozwijaj w sobie wielkiego ego i nie bj si. -Aha powiedzia Prosiaczek. Rozumiem. -Wychodzisz? -Tak powiedzia. Popracuj jeszcze nad moj piosenk. -Sowo rzek Puchatek co wymyliem. -Ach. ty przebiegy Misiu! powiedziaa Sowa.Puchatek spojrza dumnie wokoo, kiedy usysza, e nazwano go Biegym Misiem, i powiedzia skromnie, e to tylko przypadkowo zdarzyo mu si wymyli. Ot przywie si jeden koniec sznurka do Prosiaczka, a Sowa pofrunie w gr do skrzynki na listy z drugim kocem sznurka w dziobie, przesunie go pomidzy prtami skrzynki i potem znw sfrunie na d,i razem z Puchatkiem pocign mocno za ten koniec, a Prosiaczek powoli wzniesie si w gr na drugim kocu. I to jest wszystko. Tak, wszystko. Chyba e, jak zauwaya Sowa, sznurek przypadkiem pknie... Uff. On nie pknie szepn mu na pociech Puchatek do ucha bo ty jeste Bardzo Maym Zwierztkiem, a ja bd sta na dole. I jeli nas wszystkich uratujesz, dokonasz Bardzo Wielkiego Czynu, o ktrym potem bdzie gono, i ja moe uo o tym piosenk, i wszyscy powiedz: To byo tak wielkie, czego Prosiaczek dokona, e zostaa o tym uoona Pochwalna Pie Puchatka". Prosiaczkowi zrobio si potem o wiele raniej na duszy i kiedy wszystko byo ju gotowe, a on poczu, e wznosi si do sufitu, by tak dumny, e mia ochot zawoa: Patrzcie na mnie!", gdyby si nie ba, e Puchatek i Sowa gotowi s rzuci swj koniec sznurka i patrze na niego. -Jedziemy w gr! zawoa Puchatek radonie. -Wznoszenie si przebiega w sposb przewidziany rzeka Sowa krzepico. W chwil potem Prosiaczek by ju na grze. Otworzy skrzynk do listw i wlaz do rodka. Po czym, gdy si odwiza, zacz przeciska si przez otwr, przez ktry, w dawnych czasach, gdy drzwi frontowe byy jeszcze drzwiami frontowymi, wpadao wiele nieoczekiwanych listw, ktre Sowa Pszemondaa pisaa do siebie samej. Prosiaczek wciska si i wciska z caych si, a przedosta si na drug stron. I ich byo Zwycistwo. I nadesza Pomoc i Ratunek. Co pokazuje... -Znowu jestem powiedzia Prosiaczek. -No tak. I co, nowa piosenka? -Tak, nowa. -Dobrze, posuchajmy. Powiedzie nie masz co, Gdy Wysi razy sto, Ze swoj si mini I swoj moc pici, Stwierdz, e nie mog zrobi tego, Co ty zrobisz, nie maleki ju kolego. A gdybym sta si wikszy? A gdybym stal si wyszy? Jakie rzeczy by mnie omijay? W kocu nie jestem a taki may, O wiele lepiej powiedziaem. Znacznie lepiej. Dobra robota, Prosiaczku. Naprawd. -Dzikuj powiedzia Prosiaczek, wygldajc duo bardziej rowo ni zwykle. -O, Kapouchy i Sowa. Chodcie tu wszyscy. Musimy uczci Dzieln Ucieczk Prosiaczka! Zarezerwowaem stolik przy Szeciu Sosnach. Poczekamy na innych u Kangurzycy i...

-A czy bdzie bigos? zapyta Puchatek z nadziej. -Tak. Zdaje si, e maj to w karcie. Bigos z miodem. -I z grzybkami? -Tak. I Chlebek odziowy, i... ale po co o tym mwi? Chod Prosiaczku, nie zostawaj z tyu. Tak, chod powiedzia Puchatek. I we reszt tej piosenki. Id, id... Po Po Po Po co co co co miabym miabym miabym miabym by by by by wikszy? wyszy? inny? INNY?

Dzie Prosiaczka Za pomoc sznura wycigali ze starego mieszkania Sowy krzesa, obrazy i rozmaite rzeczy, eby wszystko byo gotowe do ustawienia w nowym. Kangurzyca staa na dole i wic rzeczy wykrzykiwaa do Sowy: Ta brudna stara cierka nie bdzie ci ju chyba potrzebna./? A co bdzie z tym dywanikiem? Jest cay w dziurach!" A Sowa woaa z oburzeniem: Oczywicie, e bdzie mi potrzebna; jest to tylko kwestia umiejtnego porzdkowania rzeczy i zaznaczam, e to nie jest adna cierka, tylko mj szal. Malestwo za kadym pocigniciem sznura wjedao w gr i zjedao na nim w d z jakim nowym przedmiotem, co troch gniewao Mam-Kangurzyc, ktra nigdy nie wiedziaa, gdzie go szuka. Do, e w kocu pokcia si z Sow i powiedziaa, e jej dom jest wilgotn i brudn ruder i e by ju najwyszy czas, eby si wywali. Prosz tylko spojrze na te okropne gniazda muchomorw, o tam, w rogu. Sowa spojrzaa w d troch zdziwiona, bo nic o tym nie wiedziaa. A potem rozemiaa si troch sarkastycznie i wyjania, e jest to gbka i e jeli kto nie potrafi odrni zwykej gbki kpielowej od muchomora, to s adne rzeczy. Dobrze powiedziaa Kangurzyca. A Malestwo wpado jak bomba do mieszkania, wrzeszczc: Musz zobaczy gbk Sowy! O, jest! Ach, Sowo, to nie jest gbka, tylko gbczysko. Czy wiesz, co to jest gbczysko, Sowo? To si robi wtedy, kiedy gbka jest ju zupenie... Fe, Malestwo powiedziaa z wyrzutem Kangurzyca, poniewa nie jest to sposb mwienia do kogo, kto potrafi napisa sowo WTOREK. C takiego przypomina nam dom Sowy? Tak jako wydaje si dobrze znany. Przejdmy si po nim, jakby jeszcze sta na miejscu moe nasun si nam pewne skojarzenia. Zobaczmy... Cay wyglda tak, jakby kusi siy przyrody, eby go rozwaliy. Ju od duszego czasu stacza si powoli w kierunku takiego stanu, ktrego nie da si ju naprawi, poniewa waciciel nie zajmowa si zupenie jego utrzymaniem i naprawami, ale myla o innych sprawach... No tak on przypomina nasz cywilizacj. Czy ona take zostanie rozwalona? Chcielibymy zapyta: Ciekawe, co si z ni stanie?" Niestety, nie moemy o to zapyta, poniewa wiemy. Intrygujce jest, a niekiedy nawet niesamowite, jak historia lubi si powtarza. Wyglda na to, e w krytykowany przez Lao-tse i innych dawnych taoistw konfucjanista JaNajwaniejszy Pan Wojny" przybra si w nowe pirka i wrci, aby ponownie przej dowodzenie. Czytajc w Tao Te Ching opis wczesnego spoeczestwa, ma si dziwne wraenie, e zosta napisany przedwczoraj. I znw taoizm, mimo jego wieku, wydaje si bardzo na czasie. I znw by moe ma co do zaoferowania. Jestemy przekonani, e nie byo dobre dla naszego narodu, kiedy przeszed z owieconej epoki prezydenta Johna F. Kennedy'ego (ktry, by moe niezupenie przypadkowo, czasami cytowa Tao Te Ching) do usianej skandalami ery administracji Kandydatw Grup Interesw, ktrzy owijajc si w Gwiadzisty Sztandar patriotyzmu zdaj si stawia sobie za punkt

honoru rozwalenie naszej demokracji i zniszczenie naszej ziemi, powietrza i wody. Od wielu lat nie wida ju nigdzie inteligentnych i bezinteresownych aktywistw, a za to wszdzie spotka mona egocentrycznych i ignoranckich konserwatystw. A to nie jest dokadnie tym, co chcielibymy nazwa Drog Zdrowego Spoeczestwa. Trudno te zrozumie, dlaczego tych ludzi nazywa si konserwatystami, kiedy oni niczego nie konserwuj. Nie konserwuj bogactw naturalnych. Zuywaj je tak szybko, jak to tylko moliwe. Nie konserwuj moralnoci i rodziny, mimo przechwalania si na wszystkie strony sw prawoci przechwalania, ktre brzmi jak blunierstwo w ustach ludzi gromadzcych pienidze w wyniku przedsiwzi komercyjnych, szydzcych z wartoci moralnych i wypdzajcych na ulic zuboae rodziny, wdowy i sieroty. Oni z pewnoci nie konserwuj pienidzy. A ju szczeglnie pienidzy podatnikw. Wydaje si, e konserwuj jedynie te wartoci, ktre ludzko powinna bya odrzuci ju dawno: klapki na oczach, nietolerancj, niewraliwo na krzywd ludzk, bigoteri i chciwo. Konserwatyci (bdc bardzo religijnymi ludmi, jak mwi) wierz, e Bg pomaga tym, ktrzy sami sobie pomagaj". A zatem pomagaj sobie zdoby wszystko, na czym poo rce. Jednak nie mona si raczej spodziewa, e pomog innym, a tym bardziej, e pomog ziemi. W ostatnich latach, na przykad, konserwatywni" przywdcy naszego narodu rozpoczli wojn, aby odebra Irakowi pola naftowe Kuwejtu. Prowadzili j w ten sposb, e najpierw zbombardowali nadmorskie szyby naftowe (doprowadzajc do najwikszego w dziejach wylewu ropy do morza), czym skonili przeciwnikw do podpalenia 30 procent kuwejckich szybw, a potem zabili wier miliona ludzi (z ktrych wielu byo cywilami mieszkajcymi daleko od obiektw militarnych). Bya to najbardziej wyniszczajca dla rodowiska wojna w caej historii wojskowoci. Rachunek: 60 miliardw dolarw. Zupenie zarzucili trosk o zachowanie energii, co cechowao ich poprzednikw, wycofujc prawie w caoci finansowanie bada nad wykorzystaniem energii sonecznej (po czym, jak zwyke, Japoczycy zauwayli to i przejli pierwszestwo rwnie w tej dziedzinie), przekazali olbrzymie rodki budetowe (z kieszeni podatnikw) na rozwj energetyki atomowej, naciskali na prowadzenie wierce w poszukiwaniu ropy naftowej w nielicznych ju ostojach dzikiej przyrody i na wodach przybrzenych, konsekwentnie odmawiali przeprowadzenia kosztownej likwidacji wysypisk toksycznych odpadw i tak dalej, i tak dalej. Jeeli mamy takich rozrzutnych i niszczycielskich przywdcw", to po co nam wrogowie? Na nieszczcie dla tych z nas, ktrzy chcieliby przej do wikszych i lepszych spraw takich jak postp ludzkoci i zapewnienie jej przetrwania wikszo przywdcw politycznych bdcych obecnie przy wadzy wydaje si nie przejmowa nikim poza sob. Jak w dawnych czasach, oznacza to wojn. Obecnie miliardy dolarw amerykaskich podatnikw s corocznie wydawane na przygotowania do wojny, co wpdza nard w niespacalny dug, gdy tymczasem w miastach caego kraju nie opodatkowani szefowie gangw jed limuzynami, handlarze narkotykw i psychopaci czyhaj na porzucone dzieci, a bezdomne babcie pchaj ulicami w wzkach sklepowych swj ziemski dobytek. Do naszych parkw narodowych wkraczaj coraz bardziej rozprzestrzeniajce si poligony i tereny wojskowe, zamieniajc kawaek po kawaku obszary dzikiej przyrody w prawdziw dzicz". Biuro Zarzdzania Ziemi do tej pory wydzierawio" wojsku siedemnacie milionw akrw. Zarzd Lasw Stanw Zjednoczonych zezwoli na prowadzenie stu szedziesiciu trzech wicze wojskowych na trzech milionach akrw lasu rozrzuconych po pidziesiciu siedmiu narodowych kompleksach lenych. A oto trzy krtkie przykady, co to oznacza w praktyce... Korpus Inynierski Armii Stanw Zjednoczonych nazywa Staw F w Grach Skalistych najbardziej zanieczyszczon mil kwadratow na ziemi". Tysice zwierzt i ptakw zgino po wypiciu jego wody albo nurkowaniu w niej. acuch Bravo 20" w grach Nevady przedstawia icie ksiycowy krajobraz po pidziesiciu latach nieustannego wiczenia artylerii. W latach 1983 - 1984 woda jeziora Stillwater, bdcego narodowym rezerwatem, wylaa si i wymieszaa z trujcymi chemikaliami pozostaymi w kraterach po wybuchach pociskw, a potem cofna si i zatrua siedem milionw ryb i niezliczon ilo ptakw.

Dwadziecia trzy miliony pociskw artyleryjskich, czogowych i modzierzowych wystrzelono w lasach i na polach Poligonu Jeffersona w Indianie o powierzchni dziewidziesiciu mil kwadratowych. Okoo ptora miliona z nich jeszcze nie wybucho, a wiele jest pod ziemi i praktycznie nie mona ich zlokalizowa. Pewien ekspert stwierdzi, e aby oczyci ten niegdy dziewiczy teren, trzeba byoby usun trzydzieci stp ziemi specjalnymi pancernymi buldoerami trzydzieci stp w gb na obszarze dziewidziesiciu mil kwadratowych. W czasie gdy Armia Stanw Zjednoczonych coraz intensywniej niszczy ziemi za pienidze podatnikw i wznieca nacjonalizm wygran" wojn w Zatoce Perskiej, zabijanie w kraju rwnie si wzmaga. Obywatele Stanw Zjednoczonych zabijaj si nawzajem z pistoletw z szybkoci szedziesiciu czterech mierci dziennie czyli wicej Amerykanw ginie w ten sposb w cigu dwch i p roku, ni zgino ich w trwajcej szesnacie lat wojnie w Wietnamie (a rannych zostaje dodatkowo sto tysicy rocznie). A wic... moe czas ju na nowe podejcie do rzdzenia. Albo stare podejcie. Albo w ogle jakiekolwiek podejcie. Kiedy cesarstwo poda za Drog pisa Lao-tse konie cign wozy z nawozami po polach. Kiedy cesarstwo gubi Drog, konie cign rydwany bojowe przed murami miast". A take: Mam trzy skarby, Ktre najbardziej chroni. Pierwszy to wspczucie. Drugi to oszczdno. Trzeci to pokora. Ze wspczucia pochodzi odwaga. Z oszczdnoci pochodz rodki, pozwalajce na szczodro. Z pokory pochodzi odpowiedzialne rzdzenie. Dzisiaj ludzie odrzucili wspczucie, By sta si zuchwali. Porzucili oszczdno, By sta si rozrzutni. Utracili pokor, By by pierwsi. Taka droga wiedzie do mierci. Taoistycznym ideaem jest rzdzenie przez napenianie odkw i budowanie koci czyli opiekowanie si spoeczestwem, poczynajc od jego dow. Dzisiejsi politycy w rzdzie, biznesie i przemyle opiekuj si spoeczestwem", dajc coraz wicej pienidzy tym, ktrzy s na szczycie drabiny spoecznej. I tu jest pies pogrzebany". Lao-tse nastpujco opisa t sytuacj; Dwr peen jest przepychu. Pola pene s chwastw. Spichlerze s puste. Moni zakadaj bogate szaty, Nosz ostre miecze, Napychaj si obfitym, jedzeniem i piciem, I posiadaj nadmiar bogactwa. To nie ksita i panowie. To baronowie-rabusie. -Prosiaczku zacz Puchatek troch niemiao, gdy przez pewien czas szli obok siebie w milczeniu. -Co, Puchatku? -Czy przypominasz sobie, jak mwiem, e mogaby zosta napisana Pochwalna Pie

Puchatka o Tym, Co Ju Wiesz? -Tak mwie, Puchatku? spyta Prosiaczek, ktrego nosek stawa si powoli purpurowy. Ach, tak, zdaje si, e co takiego mwie. -Ot zostaa ona napisana, Prosiaczku. Purpura z Prosiaczkowego nosa przesza powoli na jego uszka i tam zostaa. -Czy tak, Puchatku? zapyta zdawionym gosem. O tym jak... Czy naprawd o tym jest napisane, Puchatku? -Tak, Prosiaczku. Koniuszki uszu Prosiaczka zapony nagle i Prosiaczek sprbowa co powiedzie, ale mimo e raz czy dwa razy przekn lin, nic z tego nie wyszo. Wic Puchatek cign dalej: -Jest tam siedem zwrotek. -Siedem? zapyta Prosiaczek, silc si na obojtno. -E-hem odezwa si kwiczcy gosik. -O, Prosiaczek. -Tak. Czy widziae Puchatka? -Ostatnio co nie. Ale jeli ju tu jeste, to chciabym ci o co zapyta. Jak ci teraz traktuj? -Zadziwiajco dobrze odpar. Wczoraj poproszono mnie dwa razy o autograf. -Aha. Czyli, e wiadomo si rozniosa. -Tak i to jest naprawd ekscytujce. -A jak Kapouchy zachowuje si w stosunku do ciebie? Trudno powiedzie rzek Prosiaczek bo nie widziaem go od jakiego czasu. -C, to chyba lepiej. Przepraszam. Biedny stary Kapouchy. Powinienem by bardziej tolerancyjny. -On ma sporo rnych zmartwie powiedzia Prosiaczek. By Kapouchym to prawdziwe pasmo udrki. -Wszyscy mamy jakie zmartwienia powiedziaem. Sam si niemao zamartwiae, ale podje dziaanie wbrew swym obawom. Na tym wanie polega rnica midzy tob a Kapouchym. Przynajmniej jedna z rnic. -W kadym razie powiedzia Prosiaczek - nie powinnimy by zbyt surowi dla Kapouchego. Jestem pewien, e doceniby troch uprzejmoci. No, ale musz ju ucieka doda. Musz znale Puchatka. Do widzenia. No c. -Nieczsto bywa siedem zwrotek w mruczance, prawda, Puchatku? -Nigdy rzeki Puchatek i nie przypuszczam, eby kiedykolwiek co takiego byo. -Czy Wszyscy wiedz ju o tym? spyta Prosiaczek, zatrzymujc si na chwil, by podnie z ziemi patyczek i natychmiast odrzuci go od siebie. -Nie odpar Puchatek bo nie wiedziaem, co wolaby: ebym j najpierw zapiewa tobie czy poczeka troch i zapiewa j Wszystkim. Prosiaczek zamyli si na chwil. -Wolabym, Puchatku, eby mi j zapiewa teraz, a potem nam Wszystkim, bo wtedy Wszyscy usysz, a ja bd mg powiedzie: Ach tak, Puchatek ju mi j piewa" i udawa, e wcale nie sucham. Jeeli w tym miejscu wydamy si sobie nieco prosiaczkowaci, nieco zniechceni do bezwarunkowego wprowadzenia do przyszoci lepego optymizmu spod znaku bi-znes-jakto-biznes", to jest tak zapewne dlatego, e yjemy w kraju, ktry przy 5 procentach ludnoci wiata konsumuje 25 procent energii wiata, emituje 25 procent gazw powodujcych efekt cieplarniany, a jednoczenie nie ogranicza emisji dwutlenku wgla. Podczas gdy Niemcy i Japonia od wielu lat zbieraj gospodarcze niwa duych inwestycji na oszczdzanie energii dziki czemu niemiecki system gospodarczy staje si modelem dla caej Europejskiej Wsplnoty Gospodarczej nasze spoeczestwo prawie cakowicie to zignorowao i wydaje pienidze na wiadome rzeczy.

Tak, mamy wtpliwoci co do mioci, jakiej nasza ziemia potrzebuje. Ale czy mio nie ma swego rda w domu? A jednak nawet krtki rzut oka na wntrze typowego amerykaskiego domu i garau ujawni zadziwiajc ilo antyziemskich chemikaliw, ktrymi bronimy dostpu si natury do naszego progu. A na zewntrz... Amerykanie wylewaj rocznie szedziesit siedem milionw funtw pestycydw na publiczne trawniki wicej ni zuywaj farmerzy przy produkcji nasiknitej pestycydami ywnoci. Niektre z trzydziestu czterech rodzajw chemikaliw stosowanych na tych cudownych trawnikach nie byy testowane od lat czterdziestych. A pozostae te nie musz by szczeglnie bezpieczne... Jeeli jestemy jeszcze niezdecydowani, czy moemy nadal zachowywa si w tak nieodpowiedzialny sposb i nie bdziemy musieli zapaci nieuniknionej ceny, to jest tak zapewne dlatego, e yjemy na planecie, na ktrej codziennie znika od piciu do dziesiciu gatunkw ycia, co minut wycina si ponad siedemdziesit pi akrw lasu, jedna trzecia ldu staego zamienia si w pustyni, a zagraajce yciu susze i powodzie staj si z roku na rok coraz czstsze. I nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zastanawia si, jak dugo nasza planeta to wytrzyma. A kiedy syszymy wielkie przemowy o rosncej wiadomoci ekologicznej i ludzkiej zdolnoci rozwizania kadego problemu i jednoczenie widzimy, jak wielu ludzi nadal traktuje ziemi i yjce na niej stworzenia, ktre uciekaj, odlatuj, odpywaj i odpezaj jak najdalej od czowieka, a pozostaj tylko te, ktre rosn w ziemi i nie mog si porusza to nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zastanawia si, kto tu kogo oszukuje". Potem idziemy do wiata przyrody, obserwujemy i nasuchujemy. I mwi nam, e nadciga Wielka Burza i e niedugo sprawy przyjm bardzo interesujcy obrt, naprawd bardzo interesujcy. Chcielibymy przekaza co, czego dowiedzielimy si od samej ziemi, od taoistw, buddystw tybetaskich, Indian amerykaskich, pism proroka Izajasza i innych: Oto nadchodzi nowy sposb ycia tak odmienny od dzisiejszego, e trudno go opisa, jeeli w ogle jest to moliwe. Mona by go nazwa Dniem Prosiaczka. Zanim nadejdzie, chcielibymy powiedzie tym ludziom, ktrzy nie mieli chci albo czasu, by zaznajomi si ze wiatem przyrody: Nie martwcie si i tak bdziecie musieli si z nim zaznajomi. A to dlatego, e w cigu najbliszych kilku lat wiat przyrody zacznie przychodzi do was (cho niekoniecznie w taki sposb, w jaki bycie chcieli). Moe byoby z korzyci dla was, gdybycie ju teraz zaczli si z nim zaznajamia. To tylko taka sugestia. Tu ley kasztan rozwalony, W ktrym mieszkaa Sowa (ptak), Zgin jej kasztan ulubiony I zaraz wam opowiem jak. Odwiedzi Sow raz przyjaciel, Jej druh serdeczny, zwany Mn (Tak mwi, jeli go nie znacie), Kiedy si stao wanie to. A dzie by wietrzny i burzliwy, Wiatr hula w lesie, e a strach. Nagle si rozleg huk straszliwy, To kasztan run z gonym Trach!" Wic rzek Prosiaczek (tak, PROSIACZEK): Odwagi niech nie traci nikt, Niech nikt nie biada i nie pacze. Sznurka mi dajcie, ale w mig!

-Dzie dobry, Kapouszku powiedziaem. Wanie o tobie mwilimy. -Za moimi plecami, jak zwykle odpowiedzia Kapouchy. Cige namiewanie si i takie rne rzeczy. Ju nie wiadomo, czego si teraz mona spodziewa. Nawet ze strony przyjaci. Jeeli si ma przyjaci. -Przesta opowiada gupstwa, Kapouchy. Oczywicie, e masz przyjaci. Na przykad Prosiaczka. Wanie mi mwi, ebym by dla ciebie milszy w zwizku z twoimi zmartwieniami. -On tak powiedzia? Ten may Prosiaczek tak powiedzia? Ta pikna, przystojna, moda winia tak powiedziaa? -C. -Ale koczc to, co zaczlimy... -Czy wielu ludzi uwiadamia to sobie, czy te nie czowiek, Zwierz Niszego Rzdu, okaza si niezdolny do utrzymania przy yciu wasnego gatunku a take innych. przez duszy czas. Zatem ziemia zaczyna realizowa wasny plan naprawy sytuacji. Wierna swemu duchowi szczodrobliwoci, agodnoci i mioci, ostrzegaa nas wielokrotnie o tym, co zamierza uczyni wanie uczyni" aby gatunek ludzki przetrwa. Ludzie wraliwi na jej gos odbieraj te ostrzeenia. Ale pewnego dnia, kiedy najmniej bd si tego spodziewa, ci niewraliwi znajd si nagle na dworze w mrz", jak te mamuty, znajdowane od czasu do czasu w bryach lodu, z jeszcze wieymi rolinami w pyskach i takim wyrazem oczu, jakby mwiy: Co to? Kto wyczy ogrzewanie?" Naszym zdaniem, gwn przyczyn Tego Co Nadchodzi jest obecne obnaanie naszej planety masowe wycinanie jej lasw. Podczas gdy obywatele amerykascy wydaj rocznie miliard dolarw ze swych podatkw na finansowanie prowadzonego przez Zarzd Lasw Stanw Zjednoczonych Wielkiego Rozdawania starodrzewu lasw pastwowych przemysowi wyrbowemu i Japonii sprawiajc, e niezliczone zwierzta i ptaki trac swe domy to rzd Chin stale zatrudnia czterdzieci pi milionw ludzi przy zalesianiu, wprowadza sadzenie drzew jako obowizkowe zajcie w szkoach i zarzdza, e kady obywatel Chin powyej jedenastu lat musi zasadzi od trzech do piciu drzew rocznie. (Mniejsze dzieci uczy si siania i pielgnowania traw i kwiatw.) Moe ci ludzie o Czym wiedz. -Wrcie? A znalaze Puchatka? -Nie odpowiedzia Prosiaczek. Nie wiem, gdzie on si podzia. Dzie dobry, Kapouchy. -Ach powiedzia Kapouchy. Przyjaciel Prosiaczek. Nie tak, jak rni inni tutaj. -Kapouchy spytaem czy ty widziae Puchatka? -Tak. Widziaem. To taki raczej may, okrgawy Mi mia osobowo, ale niezbyt inteligentny, jeeli wiecie, co mam na myli... -Tak, tak. Ale czy wiesz, gdzie jest? -Nie. -O, idzie. Z Krlikiem. -Puchatku powiedzia Prosiaczek czy pamitae, eby pomc Sowie wyrzuci te... -Oczywicie odrzek Puchatek. Ja mam fonograficzn pami, jak wiesz. -Chciae powiedzie wtrci Krlik fotograficzn pami. -Nie upiera si Puchatek. Fonograficzn. Krci si i krci. A czasami si zacina. Dlatego tak dobrze wszystko pamitam. -A wic zaje si tym powiedzia Prosiaczek. Zajem si czym? spyta Puchatek. No tak. Ale idmy dalej. Chcielibymy zaproponowa par rzeczy, ktre pomog nam podczas Nadchodzcego Przejcia. Mamy nadziej, i teraz jest ju jasne, e taoizm nie jest Drog Bez Zakrtw. Wszake taoizm poda za Tao, a Tao nie dziaa sztywno i nieelastycznie. Jak to wyranie podkreli Lao-tse w pierwszym wersecie Tao Te Ching: Droga, za ktr mona poda [dosownie: Droga, ktra moe by Drog"], nie jest niezmienn drog" (werset ten jest zwykle tumaczony: Droga, ktr mona opisa, nie jest Wieczn Drog"). Tradycyjnie taoizm

uznawany jest za Drog Smoka smok jest chiskim symbolem przemiany. Biorc pod uwag z pras, jak smoki miay w naszej czci wiata, moe lepszym symbolem byby Motyl. Ale bez wzgldu na symbol, taoizm jest Drog Przemiany drog, na ktrej co zmienia si w co innego. Cakiem susznie przez cae wieki kojarzono taoizm z magi, poniewa taoizm jest, na takim czy innym poziomie, form magii bardzo praktycznej magii, ale niewtpliwie magii. Zdradzimy tu dwa sekrety tej magii dwie zasady taoistycznej przemiany, ktre mog okaza si przydatne w nadchodzcych latach. Pierwsza mwi: Zamie negatywne w pozytywne. Druga mwi: Przycigaj pozytywne pozytywnym. W przeciwiestwie do niektrych innych sekretw taoistycznych, nie ma wielkiego niebezpieczestwa, e wpadn one w niepowoane rce poniewa w niepowoanych rkach nie bd dziaay. Moemy jeszcze doda, e najlepiej dziaaj w rkach Prosiaczkw. Przemie negatywne w pozytywne" to zasada dobrze znana w taoistycznych sztukach walki. Stosujc j dla samoobrony, przemieniacie si atakujcego w korzystn dla was przez skierowanie jej z powrotem na niego. W rezultacie on macha pici i uderza si sam w twarz. A po chwili, jeeli zostao mu cho troch inteligencji, rezygnuje i zostawia was w spokoju. Przemieniajc negatywne w pozytywne, wspdziaacie ze wszystkim, co napotykacie na swej drodze. Jeeli inni obrzuc was cegami, to wybudujcie dom. Jeeli rzucaj pomidorami, ustawcie stragan warzywny. Czsto moecie odmieni sytuacj przez zmian waszego stosunku do niej. Dla przykadu: korek uliczny mona przemieni w okazj do pomylenia albo porozmawiania, albo poczytania, albo napisania listu. Kiedy porzucimy nasze wyobraenia o wasnej wanoci i o tym, co powinno by, moemy pomc sprawom sta si takimi, jakimi by musz. W podobny sposb przemienia mona negatywne cechy osobowoci. Egocentryczny upr mona przemieni w altruistyczne powicenie. Pragnienie rzdzenia innymi mona przemieni w pragnienie rzdzenia wasnym yciem i doskonalenia go i pomc innym w dokonaniu tego samego. Tendencja do gubienia si w szczegach moe zosta przemieniona w zdolno dokadnego czenia poszczeglnych elementw, krok po kroku, dopki nie osignie si celu. Niezdecydowanie mona przemieni we wszechstronno i prezentowanie wywaonych opinii. I tak dalej. Wrd gromw burzy, wiatru wistu, Rzuciwszy precz od siebie strach, Do Skrzynki wcisn si do Listw, A Sowa (ptak) jkna: Ach! O, dzielny! Bya taka chwila, By zadra, zatrzs si lub zblad? O, nie! Ty ze skrzynki swojej wylaz I wyszed na szeroki wiat. Teraz podam jeden z moich ulubionych przykadw na to, jak kto moe si przemieni z negatywnego w pozytywnego. W styczniu 1838 roku niezwykle popularny pisarz angielski Charles Dickens przebywa w hrabstwie York pod innym nazwiskiem i prowadzi wasne ledztwo w kilku szkoach z internatami, o ktrych sysza jeszcze w dziecistwie. Nie zabrao mu wiele czasu, by przekona si, e syszane przeze plotki o brutalnym traktowaniu niechcianych dzieci nie byy tak okropne jak rzeczywisto. W oskareniu przeciw dyrektorowi szkoy, Williamowi Shaw, podyktowanym przez ucznia, ktry straci wzrok pod jego opiek, Dickens przeczyta, e: Kolacja skadaa si z ciepego mleka z wod i chleba... Piciu chopcw zwykle spao w jednym ku... W niedziele dostawali wod od pukania dzbanka jako herbat, w ktrej pyway robaki... Oprcz niego byo tam osiemnastu chopcw, z ktrych dwaj byli cakowicie lepi... W listopadzie, kiedy czciowo olep, zosta przeniesiony do osobnego pokoju, gdzie byo dziewiciu innych ociemniaych chopcw..." W pewne nieprzyjemne popoudnie, w sypicym niegu, Dickens chodzi po miejscowym cmentarzu, liczc groby dzieci, ktre oddano do tanich szk" okrgowych. Na jednym

nagrobku przeczyta: Tu le szcztki George'a Ashtona Taylora... ktry zmar nagle w Akademii Pana Williama Shaw..." Przeczytawszy ten napis, Dickens wymyli posta do swej nastpnej powieci biednego chopca imieniem Smike, ktry byby katowany przez niegodziwego dyrektora szkoy, dopki by nie umar. Nastpna jego powie, zatytuowana Nicholas Nickleby, bya napisana w celu zwrcenia uwagi na takie szkoy, jakie Dickens widzia, i mwic jego wasnymi sowami zniszczenia ich. W cigu roku od ukazania si Nicholasa Nickleby opinia publiczna sprawia, e wszystkie szkoy--wizienia w hrabstwie York zostay zamknite na zawsze. W trakcie caej swej kariery literackiej Charles Dickens wykorzystywa elementy wasnych dowiadcze z trudnego dziecistwa niemiay i wraliwy mody Dickens by zmuszony pracowa dziesi godzin dziennie w magazynie penym szczurw, podczas gdy jego ojciec siedzia w wizieniu za dugi po to, by rzuci nieco wiata na ciemn stron zadowolonego z siebie spoeczestwa wiktoriaskiego, ukazujc rezultaty tolerowanego przez nie okruciestwa i obojtnoci. Dziaa on bowiem raczej jako gawdziarz ni reformator. By niechtny reformatorom spoecznym, ci bowiem zwykle odcigali uwag ludzi od przyczyn tego, z czym tak powanie walczyli, a tym samym zupenie bezmylnie zmniejszali rol swych wysikw. Charles Dickens wola czarowa sw londysk publiczno lekkimi opowieciami wypenionymi humorem, tworzc w ten sposb atmosfer ciepego bezpieczestwa, w ktrej czytelnicy wiedzieli, e wszystkie problemy zostan rozwizane i dobro w kocu zatriumfuje... A nastpnie do tego miego, stworzonego na papierze wiata wprowadza tych, ktrych grzeczne spoeczestwo wolaoby nie dostrzega biedakw, zapomnianych, skrzywdzonych, podeptanych. I wtedy spoeczestwo, ktre dotychczas nie patrzyo w t stron, zaczo zwraca uwag na tych nieszcznikw. Wywodzc si z niestabilnej rodziny, w ktrej ojciec nie bardzo by ojcem, a matka nie bardzo bya matk, Charles Dickens, prawie sam jeden poprzez swj wielki wpyw, stworzy stabiln wiktoriask rodzin wraz z jej najbardziej kolorowym symbolem rodzinnym obchodzeniem wit Boego Narodzenia, jakie znamy dzisiaj. By te w duej mierze odpowiedzialny za nowoczesny (cho obecnie zagroony) pogld, e dziecistwo jest niezwykle wanym okresem ycia, wymagajcym szacunku i ochrony. W okresie Boego Narodzenia Dickens przebiera si za czarodzieja i zabawia dzieci wasne i przyjaci, przemieniajc pudeko z otrbami w wink morsk, wycigajc placek ze liwkami z pustego piekarnika, rzucajc drobnymi monetami w powietrze. Charles Dickens by swego rodzaju czarodziejem przez cae ycie, magicznie przemieniajc otaczajcy go wiat w lepszy, ni by przedtem. Czynic to, dawa nadziej jej pozbawionym, szczeglnie zagubionym, bezbronnym dzieciom, o ktre nikt wpywowy i mony wczeniej si nie troszczy. I dla nich, jak si zdaje, by kim duo wicej ni tylko gawdziarzem. Kiedy zmar, jego grb w opactwie Westminster odwiedzany by przez tysice wielbicieli. Pord wielu zostawianych tam kwiatowych dowodw pamici byy, jak pisa jego syn, mae, nieudolne bukieciki kwiatw przewizane skrawkiem szmaty. I chocia ciemno byo w nocy, Ty biegi odwanie sam przez las, Ratunku!" krzyczc i Pomocy!" I pomoc przysza na sam, czas. Wic niechaj kady w caym Lesie Na cze PROSIACZKA okrzyk wzniesie: Hej! -Dzie dobry, Kangurzyco. Co ty tam masz? -Wanie przed chwil by u mnie listonosz odpowiedziaa i przez pomyk zostawi list do Prosiaczka. -Naprawd? To dziwne... Listonosz zawsze przychodzi do mnie o tej porze, a tu go nie wida. -I nie bdzie wida jeszcze przez jaki czas powiedziaa. Tygrys uciek z jego torb. -Doprawdy? No to moje katalogi i rachunki s ju pewnie rozsypane po Stumilowym Lesie.

Mam nadziej, e dobrze si przy tym bawi. -Ja je znajd powiedzia Krlik, od razu przejmujc dowodzenie. Sowo, bdziesz potrzebna do szukania z powietrza. A Kapouchy idzie ze mn. A Puchatek i Prosiaczek... -Prosiaczek zostaje tutaj powiedziaem. Ten list wyglda na Wany. Podczas gdy Prosiaczek otwiera swj list, my przyjrzymy si zasadzie przycigania pozytywnego pozytywnym". atwiej bdzie zrozumie jej potg, jeli przypomnimy sobie najpierw Efekt Kapouchego. Kiedy bdziemy czsto powtarza dzieciom, e s niezgrabne, brzydkie, gupie i pozbawione zdolnoci, to po jakim czasie stan si wanie takie. Na pewnym poziomie umys przyjmuje i zachowuje powtarzane twierdzenia i przekonania za prawd, nawet gdy jest ona od tego daleka. Wraliwo Prosiaczkw sprawia, e s one szczeglnie podatne na tego rodzaju wpywy. To czyni je rwnie ponadprzecitnie zdolnymi do pozytywnej przemiany. I dlatego taoizm kadzie taki nacisk na rozwijanie w sobie cech Prosiaczkowych, a take na znaczenie pozytywnych przekona i pozytywnych wartoci. -Nie wiem, co mam z tym zrobi rzek Prosiaczek. Moe spojrzysz? -To naprawd robi wraenie, Prosiaczku. List z Uniwersytetu Sandhurst... Pemberton Q. Throckmorton, docent doktor habilitowany itd. "Wielmony Pan Prosiaczek. Wielce Szanowny Panie. Senat Uniwersytetu Sandhurst pragnie poinformowa Sz. Pana o swym zamiarze nadania Mu honorowego tytuu Dzielnego Ryjka (dr). Bdziemy niezmiernie zaszczyceni, jeeli zechciaby Sz. Pan przyby na ceremoni nadania, ktra odbdzie si..." -Prosiaczku, to wspaniae! Tytu honorowy Uniwersytetu Sandhurst! No, no. Teraz bdziesz mia co powiesi na cianie. Nie wiedziaem, e oni daj takie rzeczy. Przy czym to bylimy? Ach, tak. Prostym przykadem przycigania pozytywnego przez pozytywne" jest medycyna taoistyczna, ktra wierzy, e tajemnicy zdrowia trzeba szuka w zdrowiu. Zatem taoici badaj zasady zdrowia i dugowiecznoci na poziomie umysowym, emocjonalnym, jak te fizycznym i postpuj zgodnie z nimi. Natomiast przemysowa medycyna technologii, lekarstw i operacji wierzy, e tajemnica zdrowia tkwi w chorobie, a wic bada choroby i mier. W ten sposb typowy Zachodni szpital nie jest miejscem, gdzie chorzy i ranni dochodz do siebie, ale polem bitwy, na ktrym onierze medycyny, uzbrojeni w najnowsz i najdrosz bro, prowadz nieustann wojn z Niezdrowi em. Podobnie negatywne, wojenne podejcie mona dostrzec w wiecie biznesu, a szczeglnie w jego Zachodniej poowie. Czowiek sukcesu to najczciej czowiek agresywny gonicy za rzeczami i dopadajcy ich. Jest szansa, e jego pozytywne podejcie przycignie do niego te rzeczy i stworzy okolicznoci sprzyjajce powstaniu sukcesu. Ale jest te szansa, e inni zauwa, jak zwycia agresja, a nie dostrzeg podejcia. I sami zaczn j naladowa. A poniewa agresja przyciga wiksz agresj, gonicy za sukcesem zamieniaj biznes w Pdziznes, stwarzajc atmosfer stale wzmagajcej si walki, w ktrej stosunkowo niewielu potrafi w sukces osign a jeszcze mniej liczni potrafi by szczliwi. Poznaj pierwiastek mski, ale trzymaj si eskiego... Wr do stanu dziecka", Dzieci bawice si w ycie rozpoznaj jego prawdziwe prawa i zalenoci znacznie lepiej ni doroli, ktrzy... sdz, e s mdrzejsi przez swe dowiadczenia, czyli raczej niepowodzenia". Wielki czowiek zachowuje umys dziecka". Mona by powiedzie, e wielki czowiek bawi si jak dziecko, a przyciga jak kobieta. Jego zabawa moe by powana, a jego atrakcyjno mska, ale w gbi jest jednak dziecinny i eski. I to doprowadza nas do czowieka, ktrego uwaamy za najwikszego Prosiaczka wszystkich czasw, a ktry zmieni ycie wasne i milionw innych ludzi przez umiejtne stosowanie potnej siy, dostpnej tym, ktrzy przycigaj pozytywne pozytywnym. Przedstawimy go nastpujcymi sowami Chuang-tse:

"Gdyby wielki mistrz rzdzi cesarstwem, pobudzaby umysy ludzi przez dziaanie w harmonii z nimi, tak, by wprowadzali w ycie jego nauki niewiadomie i bez oporu. Pod jego wpywem zmieniliby swe zachowanie, wykorzeniliby tkwice w nich zo i gwat, i rozwijaliby si jako jednostki dziaajce dla dobra ogu w taki sposb, jakby robili to z wasnej inicjatywy. Czy takiego przywdc mona porwna nawet do najwikszych postaci w spisanych dziejach ludzkoci? Musiaby przyj z czasw, kiedy adna z nich jeszcze si nie urodzia. Jego jedynym pragnieniem byoby przeniesienie innych, umysw w bogi stan spoczywania w Cnocie owych zapomnianych ju dawno czasw." W dziecistwie Mohandas Karamhand Gandhi by drobnym i niemiaym chopcem. Moje ksiki i lekcje byy mymi jedynymi towarzyszami pisa wiele lat pniej. By w szkole przed dzwonkiem i biec do domu zaraz po skoczeniu lekcji tak wyglda mj zwyky dzie. Dosownie biegem do domu, poniewa nie mogem zdoby si na rozmawianie z kimkolwiek". Przez wiele lat nie wychodzi z domu po zmroku. Po ukoczeniu szkoy wyjecha do Anglii, by studiowa prawo. Nawet podczas towarzyskich odwiedzin pisa obecno kilku osb powodowaa, e stawaem si niemow". Ale Mohandas K. Gandhi potrafi si uczy. Uczy si na studiach. Wyciga nauki z tego, e jest Prosiaczkiem. A od swych rodzicw nauczy si z czasem wielu najwaniejszych rzeczy w yciu. Od ojca nauczy si znaczenia odwagi, szczodroci oraz niewzruszonego trwania przy zasadach moralnoci i prawdzie. Od matki nauczy si znaczenia agodnoci, skromnoci i troski, a take elastycznej siy, ktra pozwala zwycia przez uleganie. Od obojga nauczy si, e jeeli kto pragnie uzyskiwa pozytywne rezultaty, to sam musi by pozytywny, i e dobro stosowane konsekwentnie zawsze zatriumfuje nad zem, nawet jeeli wydaje si, e trwa to bardzo dugo. Wreszcie, wygrywajc za pomoc tych zasad jedn przegran spraw" po drugiej, Gandhi sta si znany jako znakomity bojownik, zwyciajcy w bitwach, ktre dla starszych i bardziej dowiadczonych dziaaczy zdaway si nie do wygrania. Nie tylko je wygrywa, ale robi to jak to ujmuje chiskie powiedzenie walczc bez walki". Zetknwszy si z masow, usankcjonowan prawnie, dyskryminacj Hindusw w Afryce Poudniowej, Gandhi rozpocz kampani biernego oporu. Siedzc w wizieniu za niestosowne zachowanie, przeczyta esej Henry'ego Davida Thoreau Nieposuszestwo obywatelskie, ktry sta si dla niego natchnieniem. Szukajc jednak bardziej pozytywnego okrelenia, wymyli wraz z kuzynem termin Satya--graha, czyli Sia Prawdy. Gandhi twierdzi, e Sia Prawdy pokona przeciwnikw za pomoc uprzejmej i cierpliwej uporczywoci przemieniajc ich, a nie niszczc. Powtarzano mu stale, e to nie moe dziaa. Ale, mimo wielu przeciwnoci, stale dziaao. W Afryce Poudniowej Sia Prawdy przyniosa Akt Uwolnienia Hindusw. W Indiach spowodowaa demokratyczne reformy, zjednoczya podzielone od dawna strefy polityczne, partie i frakcje, zakoczya wojn domow, odbudowaa przemys, wyzwolia nard spod okupacji brytyjskiej i uwolnia niedotykalnych" z okoww odwiecznego systemu kastowego, ktry powodowa ich przeladowanie i odrzucanie przez spoeczestwo. Dao to Gandhiemu ktry nie sprawowa adnej funkcji w rzdzie, a jednak by przywdc Indii tak wielki szacunek caego narodu, e mg wymusza ustpstwa polityczne godwkami. Dao mu to take pomimo dystansu do tego z jego strony tytu Mahatmy, czyli Wielkiego Duchem. Gandhi podkrela, e nie jest bogiem, a sukces Satya-graha w jego yciu pokazuje, i kady moe osign podobne wyniki. Gdziekolwiek Gandhi si pojawi, przemienia pooenie i ycie ludzi. Jak pisa jego przyjaciel i biograf: Przemienia ludzkie istoty poprzez traktowanie ich, jakby byy nie takie, za jakie si uwaay, ale takie, za jakie chciayby by uwaane, a take jakby tkwice w nich dobro byo wszystkim, co w nich tkwi". Rnie opisywano M. K. Gandhiego i jego ruch Siy Prawdy. Ale nasz ulubiony opis nigdy jeszcze, jak nam si wydaje, nie by cytowany. Jego autorem jest Lao-tse, ktry wiele wiekw przed urodzeniem Mohandasa Gandhiego opisywa go we wszystkich rozdziaach Tao Te Ching:

"Nic na wiecie nie jest bardziej ulege i agodne ni woda. A jednak nic nie moe rwna si z ni w pokonywaniu opornych i zatwardziaych. Gitkie moe pokona sztywne, mikkie moe pokona twarde." * * *

Dlaczego morze jest krlem dziesiciu tysicy strumieni? Poniewa ley niej ni one. A zatem jeeli wielki czowiek miaby rzdzi narodem, musi zasiada na samym jego dole, Gdyby mia mu przewodzi, musi stan na jego tyach. Wwczas nard nie bdzie czu si gnbiony przez jego ciar ani zagroony jego pozycj. wiat bdzie nim zachwycony i nigdy si do niego nie zniechci. * * * Dobry dowdca nie pdzi do przodu. Dobry wojownik nie okazuje zoci. Dobry zdobywca nie antagonizuje poddanych. Dobry pracodawca nie wywysza si. Nazywa si to Cnot braku wysiku", wykorzystywaniem ludzkich zdolnoci" i siganiem, niebios" najdalsz granic staroytnych. * * *

Jestem dobry dla dobrych. Jestem te dobry dla niedobrych. W ten sposb wszyscy dostpuj dobroci. Jestem szczery wobec szczerych. Jestem te szczery wobec nieszczerych. W ten sposb wszyscy dostpuj szczeroci. * * * Pikna bro to narzdzie za. Wszystkie stworzenia jej nienawidz. Z tego powodu podajcy za Drog nie uywaj jej... Rado ze zwycistwa przez gwat to rado z morderstwa. Ten, kto raduje si z morderstwa, nie moe zjednoczy wszystkich w caym cesarstwie... Mdry wadca uwaa triumf militarny za pogrzeb. * * * Gwatownicy umieraj gwatownie oto podstawa moich nauk. * * *

Ustpuj i bierz gr. Zginaj si i prostuj. Oprniaj si i napeniaj... Wielki czowiek czy si z Jedynym i staje si modelem dla swego cesarstwa. Nie popisuje si, a byszczy. Nie przechwala si, a jest znany. Nie pragnie wadzy, ale jest mu dana. Nie chepic si, trwa. Nie walczy z innymi, a wic inni nie obracaj si przeciw niemu. Staroytni mwili: Ustpuj i bierz gr". Czy to jest bezwartociowe powiedzenie? Wprowad je w ycie, a wszystko samo przyjdzie do ciebie.

Wielu powie, e rady Lao-tse dla rzdzcych (czy zarzdzajcych swym yciem) mio brzmi, ale s niepraktyczne w prawdziwym yciu nie mog zadziaa. Ale one dziaay w prawdziwym yciu. Mona nawet powiedzie, e czyniy cuda. Tylko e Mohandas K. Gandhi (podobnie jak Lao-tse) tak by tego nie nazwa. Zbyt dobrze wiedzia, na czym te cuda" polegay: na cierpliwym i uporczywym stosowaniu praw przemiany duchowej, a szczeglnie zasady przycigania pozytywnego pozytywnym". -Wrcilimy! powiedzia Puchatek. -Misja wykonana oznajmi Krlik. -I mamy niewtpliw niespodziank dla Prosiaczka dodaa Sowa.

-Tak? Co to? Wszystkie te listy s do Prosiaczka? -Wanie tak rzek Puchatek. -Od Wielbicieli dodaa Sowa. -Do mnie? zapyta Prosiaczek, a gos uwiz mu w gardle. Ja... ja... nie wiem, co powiedzie. -No to nic nie mw rzek Kapouchy pospnie. -Kapouchy zwrciem mu uwag. Przypomnij sobie, co Prosiaczek powiedzia... -Chodzio mi tylko o to wyjani Kapouchy, rozchmurzajc si nieco e w takich przypadkach trudno jest cokolwiek powiedzie. -To ju lepiej. -Szczeglnie jeli si jest Niezwykle Skromnym i Cichym Zwierztkiem. Tak jak Prosiaczek. -O wiele lepiej. -Albo jak ja. -Hmmmmmm. Jak ju dawno zauwayli taoici, cokolwiek doprowadzone do skrajnoci przemienia si we wasne przeciwiestwo. Skrajne Yang (pierwiastek mski) przemienia si w Yin (pierwiastek eski), i tak dalej. Obecny etap w rozwoju ludzkoci niewtpliwie skrajny mona by nazwa Epok Wojownika. Czowiek przeciwko czowiekowi, czowiek przeciwko ziemi... A zatem, zgodnie z taoistyczn zasad, nastpnym etapem bdzie Epoka Uzdrowiciela albo co podobnego. Lecz przedtem musi nadej Wielkie Oczyszczenie. Kiedy nasza planeta zacznie pozbywa si wytworzonych przez czowieka trucizn i leczy zadane jej przez niego rany, wielu ludmi z pewnoci owadnie lk. Wielu ucieknie si do religii wmawiajcych im, e s narodem wybranym przez Boga, majc nadziej, e to uratuje ich przed gniewem Mciwego Boga (nie dostrzegajc faktu, e owa nadchodzca zemsta" to w rzeczywistoci czyny samego czowieka, ktre zwrciy si przeciw niemu i nie rozumiejc, e Nieskoczona Wszechpotga istnieje nie tylko dla ograniczonego odwiernego w ekskluzywnym Klubie Parafialnych Bigotw). Wielu znajdzie si w niewaciwym miejscu i niewaciwym czasie, poniewa nie zwracali dostatecznej uwagi na to, co mia im do powiedzenia wiat przyrody. Wielu bdzie przeklinao wiat, wierzc, e on ich przekl. W rzeczywistoci jednak jestemy najszczliwszym pokoleniem od zarania dziejw. Albowiem kiedy minie okres koniecznego oczyszczenia, bdziemy wiadkami magicznego przemienienia wiata wok nas siami samej ziemi. I zobaczymy na wasne oczy to, co staroytni taoici nazywali Epok Doskonaej Cnoty. Kiedy pozostaoci dzisiejszej antyziemskiej cywilizacji zostan usunite, znajdziemy si w rajskim ogrodzie, jaki istnia przed Wielkim Rozdzieleniem. Czowiekowi otworz si wtedy oczy i to ju na zawsze, bez najmniejszej wtpliwoci. Mdre przewodzenie i agodne rzdzenie opisane przez Lao-tse, a praktykowane przez Mohandasa K. Gandhiego bd powszechne. I to bdzie wanie Dzie Prosiaczka. Poegnanie Postanowilimy zakoczy to nasze Przedstawienie Taoizmu czy te Wystawienie Prosiakizmu, czy jak-to-si-nazywa trzema cytatami z Tego i Owego. Pierwszy jest buddyjskim powiedzeniem, drugi fragmentem z ksiki Sir Arthura Conan Doyle'a, a trzeci nasz skrcon wersj bajki Hansa Christiana Andersena. Po prostu chcemy by demokratyczni, rozumiecie chyba. -Ty to lubisz poycza rne rzeczy, nieprawda? powiedzia Prosiaczek. -Tak doda Kapouchy. A potem nigdy ich nie oddaje. A zatem buddyjskie powiedzenie: W wiecie prawdy nie ma Wschodu i nie ma Zachodu. A gdzie wtedy jest Pnoc i Poudnie? Iluzja sprawia, e wiat si zamyka. Owiecenie otwiera go na wszystkie strony.

Nastpnie Sherlock Holmes w Naval Treaty: W niczym dedukcja nie jest tak potrzebna jak w religii - powiedzia, opierajc si plecami o okiennice. Czowiek precyzyjnie rozumujcy moe przeksztaci j w nauk cis. Wydaje mi si, e nasze dogbne przekonanie o dobroci Opatrznoci wynika z faktu istnienia kwiatw. Wszystko inne nasze moce, nasze pragnienia, nasze posiki jest niezbdne dla samego naszego istnienia. Ale ta ra jest dodatkiem. Jej zapach i jej barwa stanowi upikszenie ycia, a nie jego warunek. Tylko dobro daje co dodatkowego, a zatem twierdz, e wiele nadziei pynie dla nas z kwiatw. I wreszcie nasza skrcona wersja Sowika: Cesarz Chin uwielbia sucha piewu sowika, co dawao mu wiele zadowolenia. Pewnego dnia podarowano mu mechanicznego ptaka, pokrytego zotem i wysadzanego drogimi kamieniami. Ku zdziwieniu cesarza, potrafi on piewa piosenk sowika z doskona mechaniczn precyzj, kiedy tylko si chciao. Szybko sta si sensacj w caym cesarstwie od chopskich dzieci po urzdnikw dworu, wszyscy (albo prawie wszyscy) podziwiali wspaniaego ptaka, ktry piewa tak doskonale. Odtrcony i zapomniany prawdziwy sowik odlecia z cesarskiego ogrodu. Lecz po pewnym czasie mechaniczny ptak si zepsu. Pozbawiony jego piewu cesarz zachorowa. Jego stan pogarsza si z dnia na dzie, a w kocu wadca by bliski mierci. I wanie wtedy sowik przyfrun na parapet okna i zapiewa. Cesarzowi wrcia ch ycia i szybko wyzdrowia. A teraz, poniewa to jest jego ksika, Prosiaczek zapiewa nam swoj piosenk. -Jeste gotowy, Prosiaczku? -Tak (hip!), chyba tak (hip!) powiedzia Prosiaczek, ktry nagle dosta nerwowej czkawki. Ona idzie tak... Odnajdmy nasz Drog Dzisiaj, By zawioda nas do jutra Podajmy za t Drog, Drog jak pynca woda. Zostawmy Za sob Rzeczy mao wane I zwrmy Nasze ycie Ku sprawom prawdziwej wagi. Nie spieszmy si, Sprbujmy dostrzec, Co prawdziwe ycie oferuje. A moe wwczas Znajdziemy znw To, o czymmy zapomnieli. Jak przyjaciel Wierny do koca Pozwoli nam to i naprzd. Soce wysoko, Droga szeroka Zaczyna si u naszych stp. Nikt nie wie, Dokd si cignie,

Bo droga nie koczy si nigdy. Wije si, Wiedzie Daleko poza nasz horyzont. Pynie, Odpywa Daleko jak pynca woda. -Doskonale! powiedziaem. Wiedziaem, e potrafisz. -Czy ju doszlimy do koca? spyta Prosiaczek. -Tak odparem. Tak mi si zdaje. -Zdaje si, e to koniec powiedzia Puchatek. -No tak. Ale jednak... -Tak, Prosiaczku? -W pewnym sensie wydaje si te, e to dopiero pocztek...

You might also like