Professional Documents
Culture Documents
(Historical Novel) Druon Maurice - Królowie Przeklęci 6 - Lew I Lilie
(Historical Novel) Druon Maurice - Królowie Przeklęci 6 - Lew I Lilie
Krlowie przeklci
Tom VI
Lew i lilie.
Polityka polega na woli zdobycia i zachowania
wadzy; wymaga wic dziaania drog przymusu
albo udzenia umysw... Istota polityki si rzeczy
zmusza w ostatecznoci do przeinaczania...
Paul Valery
Cz pierwsza - Nowi krlowie
I - lub w styczniu
Krl Karol IV zachorza w wito Boego Narodzenia. Na Trzech Krli chirurdzy i lekarze
ju uznali go za straconego. C byo przyczyn trawicej go gorczki, rozrywajcego kaszlu,
ktry wstrzsa wychud piersi, krwawych plwocin? Medycy unosili ramiona bezradnym gestem.
Przeklestwo, wiadomo! Przeklestwo dobijao potomstwo Filipa Piknego. Wobec przeklestwa
wszelkie driakwie s bezsilne. Dzieli to mniemanie tak dwr, jak i lud.
Ludwik Ktliwy zgin ze zbrodniczej rki w dwudziestym sidmym roku ycia. Filip
Dugi skona w dwudziestym dziewitym wypiwszy w Poitou wod z zatrutej studni. Karol IV
dotrwa do trzydziestego trzeciego; osign kres. Wiadomo, e przeklci nie przekraczaj wieku
Chrystusowego!
- A teraz my, bracie, winnimy przechwyci wadz w krlestwie i mocno j dziery w
garci - rzek hrabia de Beaumont, Robert d'Artois, do swego kuzyna i szwagra Filipa de Valois. -
Ale tym razem - dorzuci - nie damy si przecign mojej stryjnie Mahaut. Zreszt, ona nie ma ju
zicia, eby go pcha na tron.
Ci dwaj stanowili okaz zdrowia. Robert d'Artois w czterdziestym pierwszym roku ycia by
wci tym samym kolosem, ktry musia si schyla, by przekroczy prg, i mg powali wou
biorc go za rogi. Celowa w procedurze sdowej, w kruczkach prawnych, intrygach, a
umiejtnoci swych a nadto dowid rebeliami w Artois, rozptaniem wojny w Gujennie i w wielu
innych sprawkach. Ujawnienie skandalu w wiey Nesle byo po trosze jego dzieem. Jeli krlowa
Izabela i jej kochanek lord Mortimer mogli zebra wojska w Hainaut, podburzy Angli i obali
Edwarda II, stao si to poniekd dziki niemu. I nie czu wstydu, e ma na rkach krew
Magorzaty Burgundzkiej. W ostatnich latach w Radzie sabego Karola IV gos jego brzmia
bardziej stanowczo ni monarchy.
Filip de Valois, o sze lat ode modszy, nie by tak genialny. Ale wysoki i silny, o
szerokiej piersi, nobliwych ruchach, wyglda niemal na olbrzyma, gdy nie byo przy nim Roberta;
mia okaza postaw, ktra olniewaa otoczenie. A zwaszcza opromieniaa go pami po jego
ojcu, synnym Karolu de Valois, najbardziej wichrzycielskim i warcholskim ksiciu owych czasw,
gonicym za miraem tronw, heroldem chybionych krucjat, ale znakomitym wodzem; usiowa
naladowa jego rozrzutno i wspaniao.
Cho Filip de Valois a dotd nie zadziwi Europy swymi talentami - obdarzano go
zaufaniem. Byszcza na turniejach, ktre kocha namitnie; zapau, jakim si na nich odznacza,
nie naleao lekceway.
- Filipie, bdziesz regentem, ja ci porczam - mwi Robert d'Artois. - Regentem, a moe i
krlem, jeli Bg pozwoli... to znaczy, jeli za dwa miesice krlowa, a moja siostrzenica, ktrej
brzuch ju siga brody, nie urodzi syna. Biedny kuzynek Karol! Nie zobaczy tego dziecka, ktrego
tak pragn. A jeeli nawet bdzie chopak, to przecie bdziesz sprawowa regencj przez
dwadziecia lat. Za w cigu dwudziestu lat...
Dalszy cig myli wyrazi szerokim ruchem rki, powoujc si na wszelkie moliwe zbiegi
okolicznoci, miertelno dziecic, wypadki na owach, nieprzeniknione wyroki Opatrznoci.
- Ty za - mwi dalej olbrzym - bo znam twoj prawo, zrobisz wszystko, ebym
odzyska moje hrabstwo Artois, ktre niesusznie dziery Mahaut, zodziejka, trucicielka, a take
zczone z nim parostwo. Pomyl, nawet nie jestem parem! Czy to nie kpiny? Wstyd mi za twoj
siostr, a moj maonk.
Filip z porozumiewawcz min dwukrotnie kiwn dugim, misistym nosem i przymkn
powieki.
- Robercie, ja ci oddam nalen sprawiedliwo, jeli bd w stanie j sprawowa. Moesz
liczy na moje poparcie.
Na wsplnych interesach i budowaniu wsplnej przyszoci buduj si najlepsze
przyjanie.
Robert d'Artois, w ktrym adna sprawa nie budzia odrazy, podj si uda do Vincennes i
da do zrozumienia Karolowi Piknemu, e dni jego s policzone i winien wyda kilka zarzdze,
a mianowicie pilnie zwoa parw i poleci im Filipa jako regenta. A nawet, eby wyraniej
podkreli wybr, czemu by nie powierzy ju teraz rzdw w krlestwie Filipowi udzielajc mu
penomocnictwa?
- Wszyscy jestemy miertelni, wszyscy, zacny mj kuzynie - mwi tryskajcy zdrowiem
Robert i potnym krokiem wstrzsa oem konajcego.
Karol IV nie by zdolny odmwi, a nawet odczuwa ulg, e si go uwolni od wszelkich
trosk. Myla tylko, jak zatrzyma ycie, ktre uciekao mu przez usta.
Filip de Valois otrzyma wic penomocnictwo od krla i wyda rozkaz zwoania parw.
Robert d'Artois wnet rozpocz kampani. Najpierw ruszy do swego modego siostrzeca
d'Evreux; mia on dwadziecia jeden lat, wdziczn postaw, lecz nie odznacza si
przedsibiorczoci. By onaty z crk Magorzaty Burgundzkiej, Joann Ma, jak j zwano
nadal mimo ukoczonych siedemnastu lat, a pozbawion praw do tronu po mierci Ktliwego.
W istocie z jej powodu wyszukano prawo salickie, aby j odsun, tym bardziej e ze
prowadzenie si matki podawao w znaczn wtpliwo jej prawe pochodzenie. Jako
odszkodowanie i w celu zaagodzenia rodu burgundzkiego przyznano Joannie Maej Nawarr. Lecz
wcale nie kwapiono si z dotrzymaniem obietnicy i dwaj ostatni krlowie Francji zatrzymali tytu
krla Nawarry.
Gdyby Filip d'Evreux cho cokolwiek przypomina swego wuja, Roberta d'Artois, miaby
wspania sposobno, by wytoczy wielki proces, podway ustaw sukcesyjn i da w imieniu
ony obu koron.
Ale wykorzystujc swj wpyw Robert szybko owin sobie wok palca ewentualnego
rywala.
- Otrzymasz nalen ci Nawarr, zacny siostrzanku, skoro tylko mj szwagier Valois
zostanie regentem. To moja sprawa rodzinna i postawiem j jako warunek Filipowi w zamian za
moje poparcie. Bdziesz krlem Nawarry! Taka korona jest nie do pogardzenia i radz ci - z mej
strony - szybko j woy na gow, nim zaczn si z tob o ni prawowa. Bo, mwic midzy
nami, Maa Joanna, twoja maonka, byaby pewniejsza swych praw, gdyby jej matka miaa mniej
swawolne udko! W wielkim toku, jaki si zrobi, musisz zaskarbi sobie poparcie, masz nasze. I
strze si sucha twego burgundzkiego wuja; aeby sobie wygodzi, gotw ciebie wpdzi w
matni. Filip regentem, na nim si oprzyj!
Tym sposobem, w zamian za ostateczne opuszczenie Nawarry, Filip de Valois ju
dysponowa - poza wasnym - dwoma gosami.
Ludwik de Bourbon przed niewielu tygodniami otrzyma tytu diuka, a jednoczenie w
osobiste wadanie hrabstwo Marchii. By najstarszy w rodzie. W wypadku zbyt wielkiego zamtu
wok regencji jego godno wnuka Ludwika witego mogaby mu przysporzy kilku gosw. W
kadym razie jego stanowisko zaway w Radzie Parw. Za w kulawiec by tchrzem. Podj si
wspzawodnictwa z potnym stronnictwem Valois byoby przedsiwziciem godnym
odwaniejszego czowieka. Poza tym syn jego polubi siostr Filipa de Valois.
Robert da do zrozumienia Ludwikowi de Bourbon, e im szybciej si doczy, tym
szybciej zostan zatwierdzone lenna i tytuy zgromadzone przeze podczas poprzedniego
panowania. Trzy gosy.
Ledwie diuk Bretanii przyby z Vannes i nie zdy jeszcze rozpakowa kufrw, a ju
zobaczy Roberta d'Artois w swoim paacu.
- Popieramy Filipa, nieprawda? Zgadzasz si... Jestemy pewni, e w Filipie tak
pobonym, tak prawym bdziemy mie dobrego krla... chc powiedzie: regenta.
Jan Bretoski mg si tylko opowiedzie za Filipem de Valois. Czy nie polubi siostry
Filipa - Izabeli? Wprawdzie zmara ona w smym roku ycia, lecz wizy uczuciowe trway nadal.
Robert chcc poprze swe zabiegi przyprowadzi swoj matk, Blank Bretosk, krewniaczk
diuka, starek, malutk, pomarszczon i cakowicie wyzut z rozumu politycznego, ale twardo
obstajc przy wszystkim, czego chcia olbrzymi jej syn. Jan Bretoski za bardziej zajmowa si
sprawami swego ksistwa ni Francji. Niechaj bdzie! Tak, Filip, czemu nie, skoro wszyscy
zdawali si kwapi, by go wybra!
Bya to jakby kampania szwagrw. Wezwano do pomocy take Wita de Chatillon,
hrabiego de Blois, cho wcale nie by parem, a nawet Wilhelma de Hainaut; po prostu dlatego, e
polubili dwie inne siostry Filipa. Wielka parantela rodu Valois jawia si niby prawowita dynastia
francuska.
Wilhelm de Hainaut w tym czasie wydawa sw crk za modego krla Anglii; zgoda, nie
ma przeszkd, a nawet kiedy moe si to przyda. Lecz w roztropnie spostrzeg, e na lubie
winien go raczej reprezentowa brat Jan, miast udawa si tam osobicie, bo wanie tutaj, w
Paryu, nastpi wydarzenia wielkiej wagi. Czy Wilhelm Dobry ju od dawna nie yczy sobie, aby
scedowano na woci Blaton, dziedzictwo korony francuskiej, enklaw w jego pastwie? Da mu
si Blaton prawie za nic, za symboliczny wykup, jeli Filip obejmie regencj.
Wit de Blois za by jednym z ostatnich baronw, ktrzy zachowali prawo bicia monety.
Na nieszczcie oraz mimo tego prawa brakowao mu pienidzy i dusiy go dugi.
- Drogi krewniaku Wicie, wykupi si od ciebie twoje prawa mennicze. To bdzie nasz
pierwsz trosk.
W krtkim czasie Robert odwali kawa roboty.
- Widzisz, Filipie, widzisz - mwi do swego kandydata - jak nam teraz dopomogy
maestwa skojarzone przez twego ojca. Powiadaj, e obfito crek to wielki kopot dla rodziny;
ten czowiek, wieczny mu odpoczynek, potrafi celnie si posuy wszystkimi twoimi siostrami.
- Tak, ale trzeba dokoczy spaty posagw - odpar Filip - kilku wypacono tylko po
wierci...
- Poczwszy od drogiej Joanny, mojej maonki - przypomnia Robert d'Artois: - Ale
wwczas bdziemy mieli Skarb w garci...
Trudniejszy do zjednania by hrabia Flandrii, Ludwik, pan na Crecy i Nevers. On bowiem
nie by szwagrem i da czego innego ni woci czy pienidzy. Pragn odzyska swe hrabstwo,
skd go wypdzili poddani. Naleao przyrzec mu wojn, aby go przekona.
- Ludwiku, kuzynie, odzyskacie Flandri, i to z broni w rku, uroczycie przysigamy.
Po czym Robert, mylc o wszystkim, znw pomkn do Vincennes, aby wymc na Karolu
IV uzupenienie testamentu.
Z Karola pozosta ju tylko cie krla: wypluwa resztki puc. Mimo e umiera,
przypomnia sobie o zamierzonej krucjacie, ktr stryj Karol de Valois wbi mu do gowy.
Zamierzenie to odkadano z roku na rok; subsydia kocielne zuyto na co innego; a wreszcie Karol
de Valois umar... Czy w trawicej go chorobie Karol IV nie powinien widzie kary za
niedotrzymanie obietnicy, nie speniony lub? Krew z puc plamica przecierada przypominaa
mu czerwony krzy, ktrego nie naszy by na swj paszcz.
Tedy w nadziei, i przebaga Niebo i wytarguje cho krzt ycia, kaza dorzuci do
testamentu swoj wol tyczc Ziemi witej... moj intencj bowiem byo uda si tam za ycia -
dyktowa - a jeli nie bdzie mi dane za ycia, naley da pidziesit tysicy liwrw na pierwsz
powszechn wypraw, jaka ruszy.
Nie dano ode tyle ani obciania a tak hipotek majtnoci krlewskich potrzebnych
na bardziej palce cele. Robert si wcieka. Ten pgwek Karol a do koca bdzie miewa swe
bzdurne zachcianki.
Po prostu ode dano, aby zapisa trzy tysice liwrw kanclerzowi Janowi de
Cherchemont, po tyle marszakowi Janowi de Trye i panu Miles'owi de Noyers, przeoonemu
Izby Rachunkowej, za wiern sub Koronie... i dlatego, e zasiadali w Radzie Parw.
- A konetabl? - szepn konajcy krl.
Robert wzruszy ramionami. Konetabl mia siedemdziesit osiem lat, by guchy jak pie i
posiada dbr bez liku. W tym wieku nie rozwija si dza zota! Skrelono konetabla.
Natomiast Robert z wielk uwag pomg Karolowi IV uoy list wykonawcw
testamentu, lista owa bowiem ustanawiaa jakby kolejno pierwszestwa wrd monych
krlestwa: na czele Filip de Valois, hrabia Filip d'Evreux, a pniej on sam, Robert d'Artois, hrabia
de Beaumont-le-Roger.
Po czym zajto si jednaniem parw duchownych.
Wilhelm de Trye, diuk-arcybiskup Reims, ongi by preceptorem Filipa de Valois; a
nastpnie Robert d'Artois kaza zapisa w krlewskim testamencie na rzecz jego brata, marszaka,
trzy tysice liwrw, ktrymi potrafi mile zabrzcze. Po tej stronie nie bdzie niezadowolonych.
Diuk-arcybiskup Langres od dawna by pozyskany przez rodzin Valois; take
przywizany by do niej hrabia-biskup Beauvais, Jan de Marigny, najmodszy yjcy brat wielkiego
Enguerranda. Dawne zdrady, dawne wyrzuty, wzajemne usugi utkay mocne wizy.
Pozostali jeszcze biskupi Chalons, Laon i Noyon; ci - byo wiadomo - murem stan za
Eudoksjuszem Burgundzkim.
- Ach! Burgundczyka tobie pozostawiam, Filipie - rozkadajc rce zawoa Robert
d'Artois. - Z nim sobie nie poradz. Ale polubie jego siostr, musisz mie na niego jaki wpyw.
Eudoksjusz w polityce orem nie by. Ale przypomina sobie nauki zmarej matki, diuszesy
Agnieszki, najmodszej crki Ludwika witego, i pamita, jak sam za uznanie Filipa Dugiego
uzyska przyczenie hrabstwa Burgundii do ksistwa Burgundii. Przy tej sposobnoci polubi o
czternacie lat ode modsz wnuczk Mahaut d'Artois i teraz nie uskara si na ni, gdy dojrzaa
do maestwa.
Po przybyciu z Dijon pierwsz spraw, jak poruszy, byo dziedzictwo Artois; zamkn si
z Filipem de Valois.
- Oczywicie jasne, e po mierci Mahaut hrabstwo Artois przypadnie jej crce, krlowej
Joannie Wdowie, a nastpnie przejdzie na diuszes, moj maonk? Bardzo na to nalegam,
kuzynie, bo znam pretensje Roberta do Artois; a nadto je rozgasza.
Ci wielcy ksita z nie mniejsz zaciekoci broni swych praw do dziedzictwa wiartek
krlestwa ni synowe, gdy kc si o kubki i przecierada w spadku po biedakach.
- Dwukrotnie wydany wyrok przyzna Artois hrabinie Mahaut - odpowiedzia Filip de
Valois. - Jeli aden nowy fakt nie wesprze da Roberta, Artois przejdzie na wasz maonk,
bracie.
- Nie widzicie adnych przeszkd?
- Ale adnych.
Przeto rzetelny Valois, prawy rycerz, bohater turniejw, da swym dwm szwagrom dwie
sprzeczne obietnice.
Jednake uczciwy w swej dwulicowoci, powtrzy Robertowi d'Artois rozmow z
Eudoksjuszem, a Robert w peni go popar.
- Najwaniejsze - powiedzia - to uzyska gos Burgundczyka, a mao wane, e wbi sobie
do gowy prawa, jakich nie ma. Powiedziae mu: nowe fakty? To dobrze, przedstawimy je, bracie,
i nie dopuszcz, by zama sowo. Jazda, wszystko idzie jak najlepiej.
Pozostao tylko czeka na ostatni formalno - zgon krla, pragnc, aby nastpi do
szybko, podczas gdy ta pikna koniunkcja ksit zebraa si wok Filipa de Valois.
Ostatni syn Krla z elaza odda ducha w wili Gromnicznej, a wie o aobie dworskiej
rozesza si po Paryu nazajutrz rano wraz z zapachem gorcych nalenikw.
Wszystko zdawao si toczy wedle planu piknie uoonego przez Roberta d'Artois, kiedy
o wicie, w dniu wanie wyznaczonym na Rad Parw, zjecha angielski biskup o niepozornej
twarzy i zmczonych oczach; wysiad z okrytej botem lektyki; przyby domaga si praw krlowej
Izabeli.
III - Trup przewodniczy Radzie
Bez mzgu w gowie, bez serca w piersi, bez wntrznoci w brzuchu, pren krl. Wczoraj
balsamici zakoczyli swe zabiegi przy zwokach Karola IV. Lecz czyme si te zwoki rniy od
sabego, obojtnego, bezczynnego monarchy, ktrym by za ycia? Dziecko opnione w rozwoju,
zwane przez matk gsitkiem, zdradzony m, nieszczliwy ojciec prno silcy si w trzech
maestwach zapewni po sobie nastpstwo, monarcha ustawicznie kierowany najpierw przez
stryja, pniej kuzynw, suy wycznie za siedzib zasadzie krlewskiej. I nadal suy.
W kocu kolumnowej auli zamku Vincennes, na paradnym ou, spoczyway jego zwoki
przyodziane w lazurow tunik, paszcz tkany w kwiaty lilii, w koronie na gowie.
Zebrani w drugim kocu sali parowie i baronowie widzieli skrzce si, owietlone lasem
wiec stopy w cimach ze zotogowiu.
Karol IV mia przewodniczy ostatniej naradzie zwanej rad w komnacie krla,
poniewa rzekomo jeszcze rzdzi; dopiero nazajutrz zakoczy si oficjalnie jego panowanie, w
chwili gdy ciao zstpi do grobu w Saint-Denis.
Podczas oczekiwania na spnionych Robert d'Artois wzi biskupa pod swe skrzyda.
- Ile czasu jechalicie? Nie zwczylicie w drodze odpiewujc msze, panie biskupie...
pdzilicie z szybkoci jedca! Radosne byo wesele modego krla?
- Sdz, e tak. Nie mogem uczestniczy; byem ju w drodze - odpar biskup Orleton.
A lord Mortimer, czy dobrze si czuje? To wielki przyjaciel, lord Mortimer, dobry
przyjaciel; w czasie gdy przebywa w Paryu, dokd si schroni, czsto opowiada o
Przewielebnym Orletonie.
- Opowiada mi, jak pomoglicie mu uciec z londyskiej wiey. Ja za przyjem go we
Francji i pomogem wrci do Anglii nieco lepiej uzbrojonym, ni gdy stamtd przyby. Kady z
nas przeto wykona poow roboty.
A krlowa Izabela? Och! Droga kuzynka! Zawsze taka urodziwa?
Tym sposobem Robert zabawia Orletona wzbraniajc mu wmiesza si w inne grupki,
porozmawia z hrabi de Hainaut czy hrabi Flandrii. Zna Orletona z rozgosu i mu nie dowierza.
Czy to nie z jego usug korzysta dwr w Westminster w poselstwach do Stolicy Apostolskiej i
czy nie by on autorem - jak powiadano - synnego listu o dwuznacznej treci: Eduardum occidere
nolite bonum est... a ktrym posuyli si Izabela i Mortimer wydajc rozkaz zamordowania
Edwarda?
Podczas gdy wszyscy francuscy praaci woyli mitry, Orleton mia na gowie zwyk
fioletow jedwabn czapk podrn z nausznikami podbitymi gronostajem. Robert ten szczeg
zauway z zadowoleniem; umniejszy on powag angielskiego biskupa, gdy ten zabierze gos.
- Dostojny Pan Filip de Valois bdzie regentem - szepn do Orletona, jakby zwierza
sekret przyjacielowi.
w milcza.
Wreszcie wesza ostatnia osoba brakujca do kompletu Rady. Bya ni hrabina Mahaut
d'Artois, jedyna kobieta wezwana na to zgromadzenie. Postarzaa si Mahaut; nogi jakby z trudem
dwigay cikie, olbrzymie ciao; opieraa si na lasce. Pod nienymi wosami rysowaa si twarz
ciemnoczerwona. Nieznacznym skinieniem witaa wszystkich wok, pokropia wod wicon
zmarego, ciko zasiada obok diuka Burgundii. Syszano, jak sapie.
Powsta arcybiskup-prymas Wilhelm de Trye, wpierw obrci si ku zwokom monarchy,
powoli nakreli znak krzya, pniej chwil trwa w medytacji skierowawszy wzrok ku sklepieniu,
jakby prosi Boga o natchnienie. Umilky szepty.
- Szlachetni Panowie - rozpocz. - Gdy zbraknie naturalnego nastpcy, aby dziedziczy
wadz krlewsk, owa zawraca ku swemu rdu, a jest nim uchwaa parw. Taka jest wola Boga i
witego Kocioa, ktry suy nam przykadem, gdy wybiera swego najwyszego pasterza.
Gadko mwi Przewielebny de Trye, z pikn kaznodziejsk swad. Zaproszeni tu parowie
i baronowie bd stanowi o przekazaniu wadzy doczesnej nad krlestwem Francji, zrazu aby
sprawowa regencj, a nastpnie - bo roztropno nakazuje przewidywa - wadz krlewsk,
gdyby wielce szlachetna pani krlowa nie powia syna.
Najlepszego wrd rwnych - primum inter pares - naleao wybra, a tako krwi
najbliszego tronu. Czy podobne okolicznoci ongi nie przywiody parw-baronw i parw-
biskupw do przekazania bera najmdrszemu i najpotniejszemu wrd nich diukowi Francji i
hrabiemu Parya, Hugonowi Kapetowi, zaoycielowi przesawnej dynastii?
- Nasz zmary suzeren, dzi jeszcze przy nas - cign dalej arcybiskup lekko skaniajc
mitr ku ou - raczy nas owieci polecajc nam w testamencie wybra najbliszego swego
kuzyna, ksicia wielce chrzecijaskiego i wielce mnego, z wszech miar godnego rzdzi nami i
panowa, Dostojnego Pana Filipa, hrabiego na Valois, Maine i Andegawii.
Ksi wielce mny i wielce chrzecijaski, z szumem w uszach ze wzruszenia, nie
wiedzia, jak przybra postaw. Skromnie opuci nos oznaczaoby, e powtpiewa w siebie i swe
prawo do rzdw. Wyprostowa si z min zuchwa i pyszn mogoby zrazi parw. Wybra
postaw zastyg, z twarz nieruchom, wzrokiem utkwionym w zociste cimy nieboszczyka.
- Niech kady si skupi we wasnym sumieniu - dokoczy arcybiskup Reims - i wyrazi
swe postanowienie dla dobra wszystkich.
Przewielebny Adam Orleton ju sta.
- Moje sumienie ju mi doradzio - rzek. - Przybywam tutaj, by zabra gos w imieniu
krla Anglii, diuka Gujenny.
Posiada dowiadczenie w tego rodzaju zebraniach, gdzie wszystko cichcem przygotowano,
a jednak kady si wzdraga, by pierwszy przemawia. Spieszy to wykorzysta.
- W imieniu mego pana - cign dalej - mam owiadczy, e najblisz krewn zmarego
krla Karola Francuskiego jest krlowa Izabela i tym samym jej winna przypa regencja.
Na chwil obecni osupieli, prcz Roberta d'Artois czekajcego na podobne wystpienie. W
czasie wstpnych rozmw nikt nie pomyla o krlowej Izabeli, ani przez chwil nikt nie
przewidywa, e mogaby wystpi z jakkolwiek pretensj. Po prostu o niej zapomniano. A oto
wyaniaa si z pnocnych mgie zapowiadana gosem niskiego biskupa angielskiego w futrzanej
czapie. Czyby naprawd miaa prawa? Zapytywano si wzrokiem, naradzano. Tak, oczywicie,
jeli cile bra pod uwag lini rodow, to miaa prawa; ale zdao si szalestwem, by chciaa z
nich skorzysta.
Po piciu minutach w Radzie zapanowa zamt. Wszyscy naraz mwili, podnosili gos bez
respektu dla zmarego.
Czy krl Anglii i diuk Gujenny w osobie swego posa zapomnia, e kobiety nie mog
rzdzi Francj wedle obyczaju dwukrotnie w ostatnich latach potwierdzonego przez parw?
- Nieprawdali, stryjno? - zoliwie rzuci Robert przypominajc Mahaut czasy, gdy oboje
tak uparcie si cierali w sprawie ustawy sukcesyjnej, wydanej, by uprzywilejowa Filipa
Dugiego, zicia hrabiny.
Nie, Przewielebny Orleton o niczym nie zapomnia, zwaszcza nie zapomnia, e diuk
Gujenny nie by obecny ani reprezentowany - niewtpliwie dlatego, e umylnie zbyt pno go
zawiadomiono - na zebraniach parw, gdzie wielce samowolnie rozszerzono prawo salickie na
prawa krlewskie, ktrego to rozszerzenia w nastpstwie diuk nigdy nie ratyfikowa.
Orleton nie posiada piknej, namaszczonej wymowy Przewielebnego Wilhelma de Trye;
mwi nieco chropaw francuszczyzn z archaicznymi zwrotami, ktre mogy wywoa umiech.
Natomiast by zaprawiony w sporach prawnych i odpowiada szybko.
Pan Miles de Noyers, doradca czterech krlw i gwny redaktor - jeli nie autor - prawa
salickiego, replikowa.
Poniewa krl Edward II zoy hod krlowi Filipowi Dugiemu, naley przyj, e uzna
w nim prawowitego wadc i tym samym ratyfikowa ustaw sukcesyjn.
Orleton inaczej rzecz rozumia. Ale nie, panie! Skadajc hod Edward II li tylko
stwierdzi, e ksistwo Gujenny jest lennem francuskiej korony, czemu nikt nie zamierza
zaprzecza, chocia granice tej zalenoci od przeszo stu lat naleao sprecyzowa. Lecz hod
wcale nie potwierdza praw do tronu. Przede wszystkim za o czym si debatuje, o regencji czy
koronie?
- O obu, o obu naraz - wmiesza si Jan de Marigny. - Bo susznie rzek Przewielebny Pan
de Trye: roztropno nakazuje przewidywa; nie moemy po dwch miesicach naraa si na
podobn debat.
Mahaut sapaa. Ach! Jake j gnieway odczuwane dolegliwoci i ten szum w gowie, ktry
jej przeszkadza jasno myle. Nie odpowiadao jej nic z tego, o czym mwiono. Wroga bya
Filipowi de Valois, poniewa popiera Valois oznaczao popiera Roberta; wroga bya Izabeli z
powodu starej nienawici, poniewa Izabela zadenuncjowaa jej crki. Wmieszaa si po niejakim
czasie:
- Jeli korona mogaby przypa kobiecie, naleaaby si nie waszej krlowej, Panie
Biskupie, ani adnej innej niewiecie; tylko Pani Joannie Maej, regencj za winien by sprawowa
jej maonek, tu obecny Dostojny Pan d'Evreux, albo wuj, siedzcy obok mnie diuk Eudoksjusz.
Ujawnio si naraz wahanie w postawie diuka Burgundii, hrabiego Flandrii, biskupw Laon
i Noyon, a nawet modego hrabiego d'Evreux.
Rzekoby si, e korona zawisa midzy sklepieniem a podog, niepewna, gdzie upadnie, a
kilka gw ju si pod ni podstawiao.
Od dawna ju Filip de Valois wyzby si szlachetnej, nieruchomej pozy i dawa znaki
Robertowi d'Artois. Ten powsta.
- Hola? - wykrzykn. - Zdaje si, e dzi kademu spieszno, by si zaprze. Widz, e Pani
Mahaut, moja umiowana stryjna, cakiem gotowa przyzna prawa Pani Nawarry...
Zaakcentowa Nawarry patrzc na Filipa d'Evreux; by mu przypomnie ich wspln
ugod.
- ...prawa, ktrych ongi jej zaprzeczaa. Widz, e zacny biskup angielski powouje si na
dziaania krla, przeciw ktremu spiskowa, by zrzuci go z tronu za sabo, niedbalstwo i
zdrady... Rozwacie, Wielebny Orletonie, nie mona zmienia ustawy przy kadej sposobnoci,
gdy si j stosuje, i ku zadowoleniu kadego stronnictwa. Raz suy jednemu, innym razem -
drugiemu. Wszyscy miujemy i powaamy nasz krewniaczk krlow Izabel. Kilku z nas, tu
obecnych, pomagao jej i suyo. Lecz dania, ktrych tak piknie bronicie, zdaje si s nie do
przyjcia. Czy nie takie wasze zdanie, Dostojni Panowie? - dokoczy biorc parw na wiadkw.
Odpowiedziay mu liczne sowa uznania, najgortsze ze strony diuka de Bourbon, hrabiego
de Blois, parw-biskupw Reims i Beauvais.
Ale Orleton nie wypuci swej ostatniej strzay. Jeli nawet zaoy si, i chodzi nie tylko o
regencj, lecz ewentualnie take o koron, jeli nawet zaoy si - by nie powraca do stosowanej
ju ustawy - i niewiasty nie mog panowa we Francji, tedy wnosi si dania nie w imieniu
krlowej Izabeli, lecz jej syna, jedynego mskiego potomka w linii prostej.
- Lecz jeli kobieta nie moe panowa, nie moe panowania przekazywa! - rzek Filip.
- A to dlaczego, Dostojny Panie? Czy krlowie Francji nie rodz si z kobiet?
Replika wywoaa umiech na kilku twarzach. Wielki Filip czu si przygwodony. Mimo
wszystko niski biskup angielski wcale si nie myli! Zamierzchy obyczaj wygrzebany przy
nastpstwie po Ludwiku X o tym milcza. I logicznie rzecz biorc, skoro trzech braci kolejno
panowao i nie spodzio synw, czy wadza nie powinna raczej przypa synowi yjcej siostry, a
nie kuzynowi?
Hrabia de Hainaut, dotd w peni przychylny Filipowi, ujrza, e nagle zarysowuje si
przed crk nadspodziewana przyszo.
Stary konetabl Gaucher zmruywszy wie powieki i zwinwszy przy uchu do w trbk
zapyta swego ssiada Miles'a de Noyers:
- Co? O czym mwi?
Drani go zbyt zawiy tok debaty. W sprawie nastpstwa kobiet mia swoje zdanie, od
dwunastu lat niezmienne. W istocie on to ogosi prawo mczyzn czc parw wok synnej
formuy: Lilie weny nie przd; Francja jest zbyt szlachetnym krlestwem, by popa w babskie
rce.
Orleton przemawia usiujc zagra na uczuciach. Wzywa parw, by ocenili sposobno,
jakiej moe nigdy przyszo nie nastrczy: poczenia obu krlestw pod jednym berem. To bya
jego zasadnicza myl. Zakoczone nieustanne spory, niesprecyzowana zaleno lenna, wojny w
Akwitanii, z powodu ktrych cierpiay oba narody; rozstrzygnite handlowe wspzawodnictwo z
Flandri. Po obu stronach morza jeden i ten sam lud. Czy caa angielska szlachta nie wywodzia si
z tego samego pnia? Czy jzyk francuski nie by wsplny obu dworom? Czy wielu francuskich
panw drog dziedzictwa nie miao dbr w Anglii, jak baronowie angielscy - rezydencji we
Francji?
- Zatem zgoda, oddajcie nam Angli, nie odmwimy - zadrwi Filip de Valois.
Konetabl Gaucher sucha wyjanie, jakie szepta mu do ucha Miles de Noyers, i nagle
pociemniaa mu twarz. Jak to? Krl Anglii da regencji? A w nastpstwie i korony? Na to wic
miao posuy tyle kampanii, ktre wid on, Gaucher, pod skwarnym niebem Gaskonii, tyle
wypraw w pnocnych botach przeciw niecnym flamandzkim sukiennikom zawsze popieranym
przez Angli, tylu zacnych rycerzy zabitych, tyle roztrwonionych podatkw i subsydiw?
Bazenada.
Nie wstajc krzycza gbokim, starczym gosem ochrypym od gniewu:
- Nigdy Francja nie przypadnie Angielczykowi, i to nie sprawa ma czy niewiasty ani
dochodzenia, czy ono przekazuje koron! Ale Francja nie przypadnie Angielczykowi, bo
baronowie tego nie znios. Naprzd, Bretania! Naprzd, Blois! Naprzd, Nevers! Naprzd,
Burgundia! Zgadzacie si to wysuchiwa? Mamy krla do ziemi zoy, szstego z tych, co za
mego ycia skonali na moich oczach, wszyscy oni musieli zwoywa wojska przeciw Anglii albo
tym, ktrych popieraa. Kto ma rzdzi Francj, winien mie krew francusk. I koniec ze
suchaniem bzdur, z ktrych by mj ko si umia.
Wzywa Bretani, Blois, Burgundi dononym gosem, jak ongi w bitwie, gdy docza
dowdcw chorgwi.
- Prawem najstarszego opowiadam si za hrabi de Valois, najbliszym tronu; niech bdzie
regentem, strem i rzdzicielem krlestwa.
Podnis si, by zaznaczy swj wybr.
- Susznie prawi - spiesznie pochwali Robert d'Artois, podnoszc szerokie apsko i
wzywajc wzrokiem stronnikw Filipa, by go naladowali. Teraz prawie aowa, e usun starego
konetabla z krlewskiego testamentu.
- Susznie prawi - powtrzyli diukowie de Bourbon, i Bretanii, hrabia Flandrii, hrabia
d'Evreux, biskup i wielcy dostojnicy, hrabia de Hainaut.
Mahaut d'Artois spytaa wzrokiem diuka Burgundii, zobaczya, e w podnosi rk, i
spiesznie potwierdzia, aby nie by ostatni.
Nie uniosa si jedynie rka Orletona.
Filip de Valois, nagle czujc si wyczerpany, mwi sobie: Zaatwione, zaatwione!
Usysza sowa arcybiskupa Wilhelma de Trye, byego swego preceptora:
- Niech yje nam regent Francji dla dobra ludu i witego Kocioa!
Kanclerz Jan de Cherchemont przygotowa by akt, ktry mia zamkn obrady i
zatwierdzi postanowienie; pozostao do wpisania tylko imi. Kanclerz nakreli wielkimi literami:
Wielce mony, wielce szlachetny, wielce potny Pan Filip, hrabia de Valois, po czym da do
przeczytania dokument, ktry nie tylko powierza regencj, ale jeszcze wyznacza regenta krlem
Francji, gdyby majce si narodzi dziecko okazao si crk.
Podpisali u dou dokument i przyoyli osobiste pieczcie wszyscy obecni prcz diuka
Gujenny, czyli jego przedstawiciela, Przewielebnego Adama Orletona; w odmwi i rzek:
- Nigdy nie traci si bronic swych praw, nawet gdy wiadomo, e nie mona zatriumfowa.
Przyszo jest niezbadana i w rku Boga.
Filip de Valois zbliy si do katafalku i patrzy na ciao kuzyna, koron opasujc
woskowe czoo, dugie bero pooone wzdu paszcza, skrzce si cimy.
Sdzono, e si modli, i gest ten przysporzy mu szacunku.
Robert d'Artois podszed do i szepn:
- Gdyby twj ojciec widzia ci w tej chwili, byby wielce szczliwy, drogi czowiek...
Jeszcze dwa miesice oczekiwania.
IV - Krl Znajdek
Owej jesieni, okoo poowy padziernika, w swej siedzibie a dawnej rezydencji Zakonu,
zmara w trzydziestym pitym roku ycia Pani Klemencja Wgierska, bya druga maonka
Ludwika Ktliwego, nieszczsna krlowa. Pozostawia tyle dugw, e w tydzie po jej mierci,
na danie woskich wierzycieli Bardich i Tolomeiw, wystawiono na licytacj wszystko, co
posiadaa: piercienie, korony, klejnoty, sprzty, bielizn, zotnicze cacka, a nawet naczynia
kuchenne.
Stary Spinello Tolomei, powczc nog, z brzuchem wypitym, jednym okiem otwartym,
a drugim przymknitym, przyby na wyprzeda, gdzie wyznaczonych przez krla szeciu
zotnikw-rzeczoznawcw dokonao oszacowania. I cokolwiek otrzymaa w cigu jednego roku
wtpliwego szczcia krlowa Klemencja, rozproszyo si wszystko.
Cztery dni rozlega si gos rzeczoznawcw: Szymona z Clokettes, Jana Pascona, Piotra z
Besancon i Jana z Lille.
- Wspaniay zoty kapelusz, inkrustowany czterema wielkimi rowymi rubinami, czterema
wielkimi szmaragdami, szesnastu maymi rubinami rowymi, szesnastu maymi szmaragdami i
omiu aleksandryjskimi rubinami. Wyceniony na szeset liwrw. Sprzedany krlowi.
- Piercie z czterema szafirami, w tym trzy kwadratowe i jeden kaboszon; wyceniony na
czterdzieci liwrw. Sprzedany krlowi!
- Piercie z szeciu wschodnimi rubinami, trzema szmaragdami kwadratowymi i trzema
zielonymi diamentami, cena: dwiecie liwrw. Sprzedany krlowi!
- Miseczka ze zoconego srebra, dwadziecia pi pucharw, dwie tace, misa; cena:
dwiecie liwrw. Sprzedane Dostojnemu Panu Robertowi d'Artois, hrabiemu de Beaumont!
- Dwanacie pucharw ze zoconego srebra z herbami Francji i Wgier na emalii, dua
solniczka z czterema pawianami jako podstaw, rwnie srebrna pozacana, razem za czterysta
pitnacie liwrw. Sprzedano Dostojnemu Panu d'Artois, hrabiemu de Beaumont!
- Haftowana zot nici sakiewka, wyszywana obustronnie perami, ze wschodnim szafirem
w rodku. Cena: szesnacie liwrw. Sprzedana krlowi!
Kompania Bardich nabya najdroszy okaz: piercie z najwikszym rubinem Klemencji
Wgierskiej, oszacowany na tysic liwrw. Nie musiaa paci, poniewa o t sum zmniejszy si
wierzytelno, natomiast bya pewna, e go odsprzeda papieowi, ongi jej dunikowi, a dzi
wadcy bajecznej fortuny.
Robert d'Artois, jakby pragnc dowie, e puchary oraz kielichy i dzbany nie stanowi
jedynej jego troski, jeszcze zakupi za trzydzieci liwrw Bibli w jzyku francuskim.
Szaty liturgiczne, tuniki, dalmatyki zakupi biskup Chartres.
Zotnik Wilhelm Flament tanio naby zot zastaw zmarej krlowej.
Konie sprzedano za szeset dziewidziesit dwa liwry.
Rwnie wystawiono na licytacj pojazd krlowej Klemencji oraz powz jej dwrek.
Gdy za wszystko zabrano z zamku Temple, zapanowao wraenie, i zamknito jaki
przeklty dom.
Zaprawd, owego roku przeszo jakby sama przez si wygasaa, by ustpi miejsca
nowemu panowaniu. W listopadzie zmar biskup Arras, Thierry d'Hirson, kanclerz hrabiny Mahaut.
W cigu lat trzydziestu by doradc hrabiny, tako po trosze jej kochankiem i pomocnikiem we
wszelkich knowaniach. Pustka zagniedzia si wok Mahaut. Robert d'Artois kaza wynie na
tron biskupi w Arras duchownego ze stronnictwa Valois, Piotra Rogera.
Nic nie sprzyjao Mahaut, wszystko jakby sprzyjao Robertowi, autorytet jego wci rs,
on zasi dostpowa najwyszych zaszczytw.
W styczniu roku 1329 Filip VI wynis hrabstwo Beaumont-le-Roger do godnoci
parostwa; Robert zosta parem krlestwa.
Znw postanowiono zaj ksistwo Gujenny, jako e krl Anglii zwleka ze zoeniem
hodu. Nim jednak pogrka przeksztacia si w zbrojn wypraw, wysano Roberta d'Artois do
Awinionu, aby uzyska porednictwo papiea Jana XXII.
Nad Rodanem Robert spdzi dwa czarujce tygodnie, Awinion bowiem - dokd spywao
zoto caego chrzecijastwa i pod rzdami osiemdziesicioletniego papiea pogronego w
zagadnieniach finansowych, politycznych i teologicznych - by miastem niezrwnanych uciech dla
smakosza, gracza i mionika piknych kurtyzan.
wieo mianowany par Francji by u papiea na kilku audiencjach; w zamku papieskim
wydano uczt na jego cze, i uczenie rozprawia z wielu kardynaami. Lecz wierny gustom swej
burzliwej modoci styka si rwnie z ludmi podlejszej kondycji. Gdziekolwiek Robert si
znalaz, bez adnego trudu ciga do siebie rozpustnic, nicponia, ktry umkn sdom. Choby
tylko jeden jedyny ukrywa si w miecie, odnajdywa go w cigu kwadransa. Mnich wygnany z
klasztoru za jaki grubszy skandal, kleryk oskarony o kradzie lub krzywoprzysistwo krcili si
po jego przedpokoju ebrzc o pomoc. Czsto na ulicach witali go przechodnie o polednim
wygldzie, on za prno usiowa przypomnie sobie, w jakim burdelu i w jakim miecie ongi ich
spotyka. Oczywiste byo, e wzbudza zaufanie wrd rzezimieszkw, i w niczym nie zmieniao
postaci rzeczy, i by obecnie drug osob w krlestwie.
Ju mu nie towarzyszy stary jego suga Lormet z Dole, obecnie zbyt wiekowy, by
odbywa dalekie podre. Modszy, zuch, lecz wychowany w podobnej szkole, Gillet de Nelle,
peni t sam sub i bra na swe barki te same obowizki. Wanie Gillet narai Robertowi
niejakiego Maciot Allemanta, sieranta bez pracy, gotowego ima si wszelkiej roboty, a rodem z
Arras. Ongi w Maciot zna dobrze biskupa Thierry d'Hirsona. W ostatnich za latach biskup
Thierry mia przyjacik od serca i oa, niejak Joann de Divion, o dobre dwadziecia lat ode
modsz, a ktra obecnie do gono uskaraa si na kopoty, jakich jej przyczyniaa po mierci
biskupa hrabina Mahaut. Gdyby Dostojny Pan raczy wysucha damy de Divion...
Robert d'Artois raz jeszcze stwierdzi, e wiele mona si nauczy od ludzi o podlejszej
sawie. Zapewne, rkom Maciot Allemanta nie mona by z cakowit ufnoci powierzy trzosa,
lecz chop by wtajemniczony w nadzwyczaj interesujce sprawy. Przebrany w now odzie, na
dobrze wykarmionym koniu zosta wysany na pnoc.
Wrciwszy w marcu do Parya Robert zaciera rce i twierdzi, i niebawem Artois stanie
si widowni nowych wydarze. Mwi o dokumentach krlewskich ongi wykradzionych przez
biskupa Thierry na polecenie Mahaut. Zakapturzona kobieta kilkakrotnie przekraczaa prg jego
gabinetu i miewa z ni dugie, sekretne narady. Wida byo, e z tygodnia na tydzie staje si
dufniejszy, bardziej radosny i z coraz wiksz pewnoci zapowiada bliskie pognbienie wrogw.
W kwietniu dwr angielski, ulegajc zaleceniom papiea, ponownie wysa do Parya
biskupa Orletona wraz z szedziesiciodwuosobow wit zoon z monych panw, praatw,
doktorw, klerykw i pachokw, aby omwi tekst przysigi hodowniczej. Szykowano si
zawrze jakby prawdziwy traktat.
Niewesoo przedstawiay si sprawy Anglii. Nie wzrs autorytet lorda Mortimera, gdy
kaza nada sobie godno para, zmusiwszy Parlament do obrad pod naciskiem swych onierzy.
Musia stumi zbrojn rewolt baronw zjednoczonych pod wodz Henryka Lancastera
Krzywoszyjka, a rzdy nastrczay mu powane trudnoci.
W pocztkach maja zmar dzielny Gaucher de Chatillon u progu osiemdziesitego roku
ycia. Urodzi si za panowania Ludwika witego, przez dwadziecia siedem lat sprawowa urzd
konetabla. Szorstki jego gos czstokro zmienia losy bitew i rozstrzyga na radzie krlewskiej.
26 maja mody krl Edward III musia wzorem ojca poyczy u lombardzkich bankierw
pi tysicy liwrw, aby pokry koszty podry; wsiad na statek w Dover i pospieszy zoy hod
swemu francuskiemu kuzynowi.
Nie towarzyszya mu matka Izabela ani lord Mortimer; oboje zbyt si lkali, aby podczas
ich nieobecnoci wadza nie przesza w obce rce. Szesnastoletni monarcha powierzony pieczy dwu
biskupw mia przeto zetkn si z dworem najwietniejszym na caym wiecie.
Anglia bya bowiem saba, wewntrznie rozbita, Francja za stanowia jednolit cao. W
caej chrzecijaskiej spoecznoci nie byo potniejszego narodu. Zdawao si godnym zazdroci
owo zamone krlestwo o gstym zaludnieniu, kwitncym rolnictwie, bogate w rzemiosa,
kierowane przez jeszcze waciwie wyszkolon administracj i jeszcze skor do czynu szlacht;
panujcy za od roku krl znajdek zbiera tylko wietne plony i by najbardziej godny zazdroci
spord wszystkich na ziemi krlw.
V - Olbrzym w zwierciadach
Chcia si pokaza, lecz rwnie siebie zobaczy. Chcia, aby go podziwiali: pikna
maonka hrabina, trzej synowie Jan, Jakub i Robert, z ktrych najstarszy mia osiem lat i
zapowiada si na wielkiego i krzepkiego; chcia, aby w peni splendoru ogldali go giermkowie,
pokojowcy i cay dwr, ktry przywiz ze sob z Parya; lecz rwnie pragn przyjrze si sobie
i siebie podziwia.
W owym celu zada wszystkich luster, jakie tylko mona byo znale w toboach wity,
luster z polerowanego srebra, krgych niby talerze, luster na trzonkach, luster sporzdzonych ze
szka podklejonego listkiem cyny, wykrojonych w omiobok, w oprawach ze zoconego srebra, i
kaza je zawiesi jedne obok drugich na gobelinach w komnacie, ktr zajmowa. Biskup Amiens z
pewnoci nie bdzie bardzo rad, gdy zobaczy pikny arras podziurawiony wbitymi we
gwodziami. Ale co z tego! Ksi krwi moe sobie na to pozwoli. Dostojny Pan Robert d'Artois,
pan na Conches i hrabia de Beaumont-le-Roger, zapragn podziwia si w stroju para, jaki
przywdzia po raz pierwszy.
Obraca si, wykrca, posuwa dwa kroki naprzd, cofa si, ale za kadym razem oglda
tylko czstki swego odbicia niby kawaki wykrojone z witraa: na lewo zot rkoje dugiego
miecza, a nieco wyej na prawo kawaek piersi, gdzie na jedwabnej szacie widniay wyhaftowane
jego herby; tu rami w paradnym paszczu para spitym skrzc agraf, a tu nad podog frdzle
dugiej tuniki unoszonej przez zote ostrogi; pniej za, u szczytu, koron para o rwnych omiu
pkach, kolosaln, w ktr kaza wprawi wszystkie rubiny zakupione na licytacji po mierci
zmarej krlowej Klemencji.
- Heje, jestem przyodziany godnie - owiadczy. - Naprawd byoby szkoda, gdybym nie
zosta parem, bo strj ten ley na mnie jak ulany.
Hrabina de Beaumont, rwnie w paradnych szatach jakby na poy tylko podzielaa pen
pychy uciech maonka.
- Czy jestecie pewni, Robercie, e ta dama przybdzie w por? - spytaa zatroskanym
gosem.
- Ale oczywicie, ale na pewno - odpar. - A gdyby nawet nie przybya dzi rano, to
jednake zgosz moj suplik, a dokumenty przedstawi jutro.
Jedyn niewygod, jak odczuwa Robert w swym wietnym stroju, byo to, i musia go
woy w przedwczenie upalnej porze lata. Poci si w tym rzdzie ze zota, aksamitw i grubych
jedwabi i, mimo e rano wykpa si by w ani, j roztacza mocny zapach zwierzyny.
Poza otwartym oknem widniao niebo olniewajce blaskiem i rozlega si gos dzwonw
bijcych w penym rozmachu, przyguszajc haas, jaki mog sprawia orszaki piciu krlw oraz
ich dworw.
6 czerwca roku 1329 stawio si bowiem w Amiens piciu krlw. Za pamici kanclerza
nie przypominano sobie podobnego zjazdu. Na zoenie hodu przez modego kuzyna z Anglii Filip
VI sprosi swych krewniakw lub sojusznikw, krlw Nawarry, Czech i Majorki, a tako hrabiego
de Hainaut, diuka Aten i wszystkich parw, diukw, hrabiw, biskupw, baronw i marszakw.
Sze tysicy koni po stronie francuskiej i szeset po angielskiej. Ach! Karol de Valois nie
wyparby si swego syna ani zicia Roberta d'Artois, gdyby mg oglda owo zbiegowisko!
Nowy konetabl Raul de Brienne obejmujc swj urzd otrzyma polecenie przygotowania
kwater. Speni rozkaz wzorowo, lecz schud o pi funtw.
Krl Francji wraz z rodzin zamieszka w paacu biskupim, gdzie jedno skrzydo
zarezerwowano dla Roberta d'Artois.
Krl Anglii rozgoci si w Malmaisons, pozostali krlowie - w domach mieszczan. Suba
sypiaa na korytarzach, giermkowie obozowali pod miastem wraz z komi i taborami.
Niezliczone tumy przybyy z pobliskiej prowincji, z ssiednich hrabstw, a nawet z Parya.
Gapie nocowali w bramach.
Podczas gdy kanclerze obu krlestw, omawiajc po raz ostatni tekst przysigi
hodowniczej, po dugich debatach doszli do zgodnego wniosku, i jest rzecz niemoliw go
ustali, caa szlachta z zachodu bawia si na zapasach i turniejach, na widowiskach i igrzyskach,
tacach i raczya si na niebywaych biesiadach, odbywajcych si w paacowych sadach -
rozpoczynay si one, gdy soce stao w zenicie, a koczyy przy gwiazdach.
Na paskodennych barkach, spychanych erdziami po wskich kanaach, przywoono z
okolic Amiens ogrodowizn oraz snopy irysw, jaskrw, hiacyntw i lilii, ktre wyadowywano na
nabrzeu rzecznego rynku, aby je potem rozrzuca na ulicach, podworcach i salach, gdzie mieli
przechodzi krlowie. Miasto byo przesycone zapachem tych wszystkich zdeptanych kwiatw i
pykiem, ktry si lepi do podeszew i czy z mocn woni koni i tumu.
A jado! A wina! A misiwa! A ciasta! A przyprawy! Stada wow, baranw i wieprzy
pdzono do rzeni, ktre pracoway bez wytchnienia; nieprzerwany cig wozw dostarcza do
paacowych kuchni danieli, jeleni, dzikw, saren, zajcy i wszelakiej ryby morskiej, jesiotrw,
ososi, umbryny, a z rzecznych pooww dugich szczupakw, leszczy, linw i rakw oraz
wszelkiego ptactwa, najdelikatniejszych kaponw, najtuczniejszych gsi, baantw o jaskrawych
barwach, nieskazitelnej bieli czapli, ctkowanych pawi. Wszdzie wino toczyo si z antaw.
Puszy si kady w paskiej liberii, choby by ostatnim sug. Dziewczta oszalay.
Woscy kupcy przybyli zewszd na w bajeczny jarmark zgotowany przez krla. Fasady domw w
Amiens tony w jedwabiach, brokatach, dywanach zwisajcych ku ozdobie z okien.
Za wiele byo dzwonw, fanfar i okrzykw, za wiele strojnych rumakw i psw, za wiele
jada i trunkw, za wielu ksit, za wielu zodziei, za wiele ladacznic, za wiele przepychu i zota,
za wielu krlw! Gowa pkaa.
Krlestwo upajao si przygldajc wasnej potdze, jak Robert d'Artois upaja si sob
przed swymi lustrami.
Stary jego suga Lormet tako w nowym przyodziewku, lecz zrzdliwy mimo tych
wszystkich festynw... och! z powodu drobnostki, poniewa Gillet de Nelle zbyt panoszy si w
domu, poniewa wok pana wci pojawiay si nowe twarze... zbliy si do Roberta i rzek
pgosem:
- Dama, na ktr czekacie, ju si stawia.
Olbrzym gwatownie si obrci.
- Przyprowad j do mnie - rozkaza.
Przymruy oko do swej ony hrabiny, po czym wy machujc rkami wypchn dworakw
za drzwi pokrzykujc:
- Fora std wszyscy, ustawcie si na podwrcu w orszaku.
Chwil pozosta sam, patrzy przez okno na tum z trudem powstrzymywany przez kordon
ucznikw, zgromadzony przed katedr, by podziwia wkraczajcych panw. Dzwony nadal
wstrzsay niebem; nagle przenikn powietrze zapach gorcych wafli dolatujcy z kramw; ulice
byy zatoczone; ledwo dostrzegao si migoccy kana Hocquet, tyle si na nim stykao barek.
Robert d'Artois odczu smak zwycistwa, a jeszcze bardziej zatriumfuje za chwil, gdy w
katedrze podejdzie do swego kuzyna Filipa i wypowie pewne sowa, ktre nie omieszkaj wprawi
w dreszcz zdumienia zgromadzonych krlw, diukw i baronw. I nie wszyscy odejd rwnie
radzi, jak przyszli. Poczwszy od drogiej stryjny Mahaut i diuka z Burgundii.
Ach! Z pewnoci Robert dobrze wykorzysta swj pierwszy wystp w stroju para! Przeszo
dwadziecia lat zacitej walki dzisiaj zostanie uwieczonych zwycistwem. A jednak w
rozpierajcej go dumnej radoci odczuwa jakby skaz, jaki al. Skd mogo naj na to uczucie,
gdy wszystko si do umiechao, ukadao wedle jego ycze. Nagle poj: zapach wafli. Par
Francji, ktry za chwil zada hrabstwa swoich ojcw, nie moe w koronie o omiu pkach zej
na ulic, aby zje wafel. Par Francji nie moe ajdaczy si, wmiesza w tum, podszczypywa
piersi dziewczt, a wieczorem rycze z uciechy midzy czterema rozpustnicami, jak wwczas gdy
by biedny i mia dwadziecia lat. Pokrzepia go owa tsknota. Heje - pomyla - krew jeszcze nie
ostyga!
Wezwana kobieta staa oniemielona u progu nie wac si zamci rozmyla wielkiego
pana strojnego w tak wielk koron.
Miaa okoo trzydziestu piciu lat, trjktn twarz o wydatnych kociach policzkowych.
Nasunity kaptur podrnej opoczy do poowy kry splecione warkocze, a pod bia lnian
podwik oddech unosi piersi okrge i pene.
Szelma biskup nie nudzi si - pomyla Robert spostrzegszy niewiast.
Ugia kolano w gbokim dygu. Wycign szerok do w rkawicy, okryt
piercieniami.
- Dajcie - rzek.
- Nie mam ich, Dostojny Panie - odpara kobieta.
Twarz Roberta zmienia si.
- Jak to, nie macie dokumentw? - krzykn. - Przecie zapewnialicie, e mi je dzisiaj
przyniesiecie?
- Wracam z zamku d'Hirsonw, Dostojny Panie, gdzie wczoraj zakradam si razem z
sierantem Maciot. Poszlimy do wmurowanej w cian elaznej skrzyni, eby j otworzy
dobranymi kluczami.
- A wtedy?
- Kto j ju spenetrowa. Zobaczylimy, e jest pusta.
- Oto i pikna nowina - rzek zbladszy Robert. - Oto przeszo miesic mnie zwodzicie.
Dostojny Panie, mog wam przekaza dokumenty, na podstawie ktrych odzyskacie wasze
hrabstwo! Wiem, gdzie s ukryte. Dajcie mi ziemi i pienidze, a przynios je wam w przyszym
tygodniu. Pniej za mija jeden tydzie i drugi... Hirsonowie siedz w zamku, nie mog tam si
pokaza, kiedy tam mieszkaj. Teraz byam tam, Dostojny Panie, ale mj klucz nie pasowa.
Miejcie troch cierpliwoci... A wreszcie w dzie, kiedy mam przedstawi krlowi dwa
dokumenty...
- Trzy, Dostojny Panie: intercyz lubn hrabiego Filipa, waszego ojca, pismo hrabiego
Roberta, waszego dziada, i list Dostojnego Pana Thierry...
- Jeszcze lepiej! Trzy! Przychodzicie, eby mi w witej naiwnoci powiedzie: Nie mam
ich, skrzynia bya pusta. I mylicie, e wam uwierz?
- Ale zapytajcie sieranta Maciot, ktry mi towarzyszy. Nie widzicie, Dostojny Panie, e
jeszcze bardziej od was si trapi?
Bysk zoliwego podejrzenia zalni w spojrzeniu Roberta d'Artois, gdy zmieniwszy ton
zapyta:
- Eje, Divion, czy ty mnie nie nabierasz? Czy starasz si wicej ode mnie wycign, czy
te zdradzia mnie dla Mahaut?
- Dostojny Panie! Co wy sobie wyobraacie - zawoaa kobieta bliska ez - kiedy
sprawczyni wszystkich moich utrapie i mego ubstwa jest wanie hrabina Mahaut. To ona
wyzua mnie ze wszystkiego, co mi zapisa w swym testamencie mj drogi pan Thierry! Ach!
ycz jej tyle zego, ile tylko wy zdoacie jej wyrzdzi, tej Pani Mahaut! Pomylcie, Dostojny
Panie, przez dwanacie lat byam przyjacik Thierry'ego i z tego powodu bardzo wiele ludzi
wytykao mnie palcami. A przecie biskup to mczyzna, jak kady inny! Ale ludzie s zoliwi.
Divion ja opowiada sw histori, ktr Robert sysza ju co najmniej trzy razy. Mwia
szybko; spojrzenie spod prostych brwi, zda si, byo skierowane do wewntrz jak u istot, ktre bez
ustanku przeuwaj wasne zmartwienia i myl wycznie o sobie.
Oczywicie nie moga niczego si spodziewa po maonku, z ktrym si rozstaa, aby
zamieszka u biskupa Thierry. Przypuszczaa, e m jej okaza si raczej pobaliwy dlatego, e
wczenie przesta by mczyzn... Dostojny Pan rozumie, co chc przez to powiedzie. Wanie
aby j uchroni od ndzy i w podzice za te wszystkie dobre lata, jakimi go obdarzya, biskup
Thierry zapisa jej w testamencie kilka domw, sumk w zocie i dochody. Ale nie dowierza Pani
Mahaut, ktr by zmuszony mianowa wykonawczyni testamentu.
- Zawsze patrzya na mnie zym okiem, poniewa jestem od niej modsza, a Thierry ongi -
sam mi si z tego zwierza - musia przej przez jej oe. Dobrze wiedzia, e mnie ona zoliwie
oszuka, kiedy jego nie stanie, i e wszyscy Hirsonowie na mnie si zawzili, poczwszy od
Beatrycze, tej najgorszej, tej dwrki Mahaut - i e oni dogadaj si, eby wypdzi mnie z domu i
ogooci ze wszystkiego.
Robert ju nie sucha nie koczcej si gadaniny. Cik koron pooy na skrzyni i
rozmyla gadzc rude wosy. Pikny plan rozsypywa si w gruzy. Najdrobniejszy dokument,
bracie, a natychmiast zezwalam na rewizj orzecze z 1309 i 1318 roku - rzek mu Filip VI. - Ale
zrozum, e mimo mej dobrej woli, aby ci si przysuy, nie mog postpi inaczej nie
sprzeniewierzajc si obietnicy danej Eudoksjuszowi Burgundzkiemu, a co pocignoby
nastpstwa, jakich si domylasz. To za nie by bahy dokumencik, ale dokumenty olbrzymiej
wagi, akta, o ktrych zniknicie postaraa si Mahaut, aby wyudzi dziedzictwo Artois, a on
chepi si, e je dostarczy!
- Za kilka minut - rzek - musz by w katedrze na zoeniu hodu.
- Jakiego hodu? - spytaa Divion.
- Przecie e krla Anglii!
- Ach! To dlatego w miecie panuje taki tok, e nie mogam si przecisn.
Nic wic nie wiedziaa ta olica zajta wycznie przeuwaniem wasnych zmartwie; nie
zdawaa sobie sprawy z niczego, o nic nie rozpytywaa.
Robert rozwaa, czy nie okaza si bardzo lekkomylny wierzc w gadki tej kobiety i czy
dokument, skrzynia Hirsona, wyznanie biskupa istniay kiedykolwiek poza jej wyobrani. A
Maciot Allemant czy take by wystrychnity na dudka, czy te by z ni w zmowie?
- Powiedz prawd, niewiasto! Nigdy nie widziaa tych pism.
- Ale tak, Dostojny Panie! - wykrzykna Divion przyciskajc donie do wydatnych
policzkw. - Wanie w zamku Hirsona, w dniu, gdy Thierry zaniemg i zanim kaza si przenie
do swojej siedziby w Arras, wtedy powiedzia: Moja Joasiu, chc ci zabezpieczy przed Pani
Mahaut, jak i sam si zabezpieczyem. Ona sdzi, e opatrzone pieczciami akta, ktre kazaa
wykra z rejestrw, aby wydziedziczy Dostojnego Pana Roberta, zostay spalone. Ale wrzucono
przed ni do ognia dokumenty z rejestrw paryskich. Zapewniem j... - a to s wasne sowa
Thierry'ego, Dostojny Panie - e kazaem spali duplikaty zachowane w rejestrach w Arras, lecz
zachowaem je tutaj i doczyem do nich mj wasny list! I Thierry zaprowadzi mnie do skrzyni
ukrytej w wyobieniu ciany i kaza mi przeczyta pergaminy opatrzone pieczciami i wasnym
oczom nie mogam uwierzy, e s moliwe podobne bezecestwa. W skrzyni byo take osiemset
liwrw w zocie. I odda mi klucz, gdyby mu si przydarzyo nieszczcie.
- A kiedy poszlicie pierwszy raz do zamku Hirsona...
- Spltaam klucze, na pewno zgubiam. Naprawd nieszczcie na mnie si uwzio!
Kiedy wszystko zaczyna i na opak...
W dodatku fldra! Chyba mwi prawd. Nie wymyla si takich bzdur, kiedy chce si
oszukiwa. Robert chtnie by j zadusi, gdyby to si mogo na co przyda.
- Moja bytno musiaa nasun podejrzenia - dorzucia. - Odszukano skrzyni i wyamano
zamki. To na pewno Beatrycze...
Drzwi si uchyliy i Lormet wsun gow. Robertt odprawi go ruchem rki.
- Ale mimo wszystko, Dostojny Panie - podja Joanna de Divion, jakby chcc okupi
wasn win - czy nie sdzicie, e pisma te mona by odtworzy?
- Odtworzy?
- O Przenajwitsza Panienko, skoro wiadomo, co byo napisane? Ja dobrze pamitam list
Dostojnego Pana Thierry'ego, mog wam powtrzy prawie sowo w sowo.
Postawiwszy oczy w sup, wysunwszy wskazujcy palec, by akcentowa zdania, ja
recytowa:
- Czuj si wielce winny, i zatajaem spraw tak wan, jak prawa do hrabstwa Artois
przynalene Dostojnemu Panu Robertowi na mocy umowy zawartej przy lubie Dostojnego Pana
Filipa d'Artois z Dostojn Pani Blank Bretosk, umowy sporzdzonej w dwch
jednobrzmicych egzemplarzach opatrzonych pieczciami, z ktrych to duplikatw jeden
egzemplarz jest w moim posiadaniu, drugi za zosta wykradziony z dworskich rejestrw przez
jednego z naszych monych panw... Gdyby za Bg powoa przede mn Dostojn Pani hrabin,
na ktrej rozkaz i aby si jej przypodoba dziaaem, miaem zawsze szczer wol odda wyej
rzeczonemu Dostojnemu Panu Robertowi to, co bezprawnie zachowaem...
Divion gubia klucze, ale zapamitaa tekst, ktry raz jeden przeczytaa! Istniej tak
stworzone mzgownice. I proponowaa faszerstwo Robertowi jak rzecz najzwyklejsz w wiecie.
Wyranie nie miaa adnego poczucia dobra i za, nie odrniaa rzeczy moralnych od
niemoralnych, dozwolonych od zakazanych. Moralne byo to, co jej dogadzao. W cigu
czterdziestu lat ycia Robert popenia prawie wszystkie moliwe grzechy: zabija, kama,
denuncjowa, grabi, gwaci Ale sfaszowanie pisma jeszcze mu si nie zdarzyo.
- Jest jeszcze byy bajlif Bethune, Wilhelm de la Planche, on musi pamita i mgby nam
pomc, bo swego czasu by skryb u Dostojnego Pana Thierry.
- Gdzie jest ten byy bajlif?
- W wizieniu.
Robert wzruszy ramionami. Coraz lepiej! Ach! Popeni bd zbytnio si pieszc.
Powinien by zaczeka, a dokumenty bdzie mia w garci, a nie zadowala si obietnicami. Ale
nastrczya si ta sposobno hodu i sam krl mu doradza, by j wykorzysta...
Stary Lormet ponownie wsun gow przez uchylone drzwi.
- Tak, wiem - zakrzykn zniecierpliwiony Robert - wystarczy przej przez plac.
- Krl wanie szykuje si do zejcia - rzek Lormet z odcieniem nagany.
- Dobrze, ju id.
Mimo wszystko krl by tylko jego szwagrem, a zosta krlem, poniewa on, Robert, zrobi
wszystko co naleao. I ten upa! Czu, e spywa potem pod paszczem para.
Zbliy si do okna, spojrza na katedr o dwch nierwnych, aurowych wieach, soce
padao ukosem na barwn rozet. Dzwony biy nadal, przyguszajc wrzaw tumu.
Diuk Bretanii na czele swej wity wstpowa po schodach rodkowego portalu.
O dwadziecia krokw za nim, kulejc, posuwa si diuk de Bourbon, dwaj giermkowie
nieli tren jego paszcza.
Nastpnie zblia si orszak Mahaut d'Artois. Dzisiaj dama Mahaut moga i krokiem
pewnym! Wysza ni wikszo mczyzn, z purpurow twarz i min cesarzowej pozdrawiaa lud
nieznacznym skinieniem gowy. To ona, zodziejka, garka, trucicielka krlw, usuna z
krlewskich rejestrw opatrzone pieczciami dokumenty. Czy Robert, tak bliski pognbienia jej,
ostatecznego nad ni zwycistwa, do ktrego zda od lat dwudziestu, byby zmuszony wyrzec
si... i dlaczego? Dlatego e biskupia konkubina zgubia klucz? Czy nie przystoi posuy si
wobec otrw podobnym otrostwem? Czy naley tak przebiera w rodkach, gdy chodzi o triumf
susznego prawa?
Rozsdnie rzecz rozwaajc, jeli Mahaut posiada dokumenty znalezione w wyamanej
skrzyni w zamku Hirsonw, i zakadajc, e ich natychmiast nie zniszczya - jak wszystko za tym
przemawia - nigdy nie mogaby ich przedstawi czy wzmiankowa o ich istnieniu, poniewa te
pisma stanowiy dowd jej winy. Mahaut znajdzie si w opaach, gdy si jej przedstawi pisma
cakiem podobne do usunitych dokumentw! Gdyby mia cho jeden dzie, aby mc spraw
rozway, czego wicej si dowiedzie. Nim minie godzina, musi zadecydowa, i to zupenie sam.
- Zobacz si z wami, kobieto, ale trzymajcie jzyk za zbami - rzek.
Jednake faszerstwo dokumentw to grube ryzyko...
Wzi sw olbrzymi koron, wcisn j na gow, rzuci wzrokiem na zwierciada, ktre
odbiy mu jego konterfekt rozprysy na trzydzieci bryzgw. Po czym ruszy do katedry.
VI - Hod i krzywoprzysistwo
Syn krla nie moe uklkn przed synem hrabiego. Szesnastoletni monarcha t
formuk sam wynalaz i narzuci swoim doradcom, aby ci z kolei narzucili j francuskim jurystom.
- Rozwamy, Przewielebny Orletonie - rzek przybywszy do Amiens modziutki Edward
III - bylicie tu w ubiegym roku, aby przeprowadzi dowd, e mam wiksze prawa do
francuskiego tronu ni mj kuzyn Valois, a teraz godzicie si, bym przed nim pada na ziemi?
Moe dlatego, i w dziecistwie cierpia widzc zamt spowodowany chwiejnoci i
sabym charakterem ojca, Edward III po raz pierwszy zdany na siebie pragn przywrcenia zasad
postpowania jasnych i zdrowych. Podczas szeciu dni spdzonych w Amiens kaza spraw hodu
rozpatrzy od nowa.
- Ale lordowi Mortimerowi bardzo zaley na pokoju z Francj - rzek Pan Maltravers.
- Lordzie seneszalu - przerwa mu Edward - sdz, e jestecie tutaj, by mnie strzec, a nie
rozkazywa.
Dowiadcza odrazy, i to le ukrywanej, do barona o ponurej twarzy, ktry by stranikiem,
a z pewnoci i morderc Edwarda II. Obraao modego monarch, i jest zmuszony znosi
nadzr, a raczej cile mwic - szpiegowanie ze strony Maltraversa, przeto podj:
- Lord Mortimer jest naszym wielkim przyjacielem, ale nie jest krlem i nie on ma skada
hod. Za hrabia Lancaster, gowa Rady Regencyjnej, ktry jedynie ma prawo podejmowa
postanowienia w moim imieniu, ni sowem mnie nie pouczy przed moim wyjazdem, abym skada
jakikolwiek rodzaj hodu. Wiernopoddaczego hodu nie zo.
Biskup Lincolnu i kanclerz Anglii Henryk Burghersh, rwnie ze stronnictwa Mortimera,
lecz bardziej niezaleny ni Maltravers, a w dodatku bystrzejszy, mg tylko pochwali trosk
modego krla o obron swej godnoci, a jednoczenie interesw krlestwa, mimo e owa troska
przyczyniaa mu kopotw.
Wiernopoddaczy hod bowiem nie tylko wymaga, aby wasal stawi si bez broni i
korony, lecz rwnie ze zoenia przysigi na kolanach wynikao, i pierwszym obowizkiem
wasala jest sta si czowiekiem swego suzerena.
- Pierwszym obowizkiem - podkrela Edward - przeto, lordowie, gdyby si zdarzyo, i
podczas naszej wojny ze Szkocj krl zadaby, abym si stawi na wojn, ktr by on prowadzi z
Flandri, Lombardi lub gdzie indziej, musiabym porzuci wszystko, by si do przyczy, w
przeciwnym razie bowiem miaby prawo zagarn moje ksistwo. A to si sta nie moe.
Lorda Montaigu, barona ze wity, ogarn wielki podziw dla ksicia, ktry okazywa tak
wczesn mdro i stanowczo w tak modym wieku. Lord Montaigu mia dwadziecia osiem lat.
- Sdz, e bdziemy mieli dobrego krla - owiadczy - Rad jestem, e mu su.
Odtd zawsze go widywano u boku Edwarda III, jak suy mu rad i pomoc.
Wreszcie szesnastoletni krl zwyciy. Doradcy Filipa de Valois ze swej strony rwnie
pragnli pokoju, a przede wszystkim zakoczenia rokowa. Czy istotn rzecz nie by przyjazd
krla Anglii? Nie po to sproszono cae krlestwo i poow Europy, aby spotkanie zakoczyo si
niepowodzeniem.
- Zgoda, niech skada hod zwyky - rzek kanclerzowi Filip de Valois, jakby chodzio tylko
o figur w tacu lub wystpienie na turnieju. - Przyznaj mu suszno, na jego miejscu
postpibym nie inaczej.
Przeto obecnie w katedrze wypenionej feudaami a po ostatnie miejsce w bocznych
kaplicach Edward III kroczy z opuszczonymi blond rzsami, z mieczem u boku, w paszczu
haftowanym w lwy, a opadajcym w dugich fadach, i w koronie. Zazwyczaj blada twarz bya
jeszcze bledsza ze wzruszenia. Cikie krlewskie insygnia uwydatniay jego modo. Przez
chwil serca wszystkich obecnych kobiet cisny si z tkliwoci i rozmioway si w nim
wszystkie.
Za krlem Anglii postpowao dwch biskupw i dziesiciu baronw.
Krl Francji w paszczu zdobnym w kwiaty lilii zasiada na chrze, nieco wyej ni
pozostali krlowie, krlowe i udzielni ksita, ktrzy otaczali go tworzc jakby piramid koron.
On za powsta majestatyczny i dworny, aby przyj hod wasala, ktry na trzy kroki przed nim
przystan.
Strzelisty promie soca, przeniknwszy przez witra, tkn ich niby miecz niebiaski.
Pan Miles de Noyers, szambelan, przewodniczcy Parlamentu i przeoony Izby
Rachunkowej, wystpi spord parw oraz wielkich dostojnikw i stan midzy obu monarchami.
By to m okoo szedziesitki, nie zday si na czyni wraenia ni jego wysoki urzd, ni
paradny strj. Wyrzek gosem wyranym i dononym:
- Sire Edwardzie, krl nasz wadca i potny suzeren bynajmniej nie zamierza przyjmowa
was tutaj jako lennika wszystkich ziem, jakie on dziery i winien dziery w Gaskonii i krainie
Agen, podobnie jak je dziery i winien by dziery krl Karol IV, a nie zawartych w hodzie.
Tedy zbliy si i stan naprzeciw Miles'a de Noyers Henryk Burghersh, kanclerz
Edwarda, odpowiadajc:
- Sire Filipie, wadca nasz i suzeren, krl Anglii, lub ktokolwiek inny w jego imieniu lub
przeze mianowany, nie zamierza wyrzeka si jakichkolwiek praw, ktre winien posiada w
ksistwie Gujenny wraz z przylegociami, i pojmuje, i krl Francji nie nabdzie adnych nowych
praw na mocy tego hodu.
Oto taka bya kompromisowa formua, wiadomie wieloznaczna, uzgodniona przez obie
strony, niczego nie precyzowaa, w niczym nie zmieniaa stanu rzeczy. W kadym sowie tkwi pod
tekst.
Strona francuska pragna zaznaczy, e przylege ziemie zawojowane za poprzedniego
krla podczas wyprawy pod wodz Karola de Valois pozostaj nadal cile zczone z Koron
francusk. Byo to potwierdzenie faktycznego stanu rzeczy.
Strona angielska sowami w jego imieniu i przeze mianowany wzmiankowaa
maoletno krla oraz istnienie Rady Regencyjnej; lecz termin przeze mianowany mg w
przyszoci tyczy rwnie praw seneszala Gujenny lub te innego namiestnika krla. Okrelenie
za adnych nowych praw potwierdzao prawa nabyte a do biecego dnia, cznie z traktatem z
1327 roku. Jednak nie byo to powiedziane wyranie.
Rzeczone owiadczenie, podobnie jak wszystkie traktaty i sojusze, poczwszy od
zamierzchych czasw i midzy wszystkimi narodami, cakowicie w swym zastosowaniu zaleay
od zej lub dobrej woli rzdw. Na razie obecno obu krlw stojcych twarz w twarz wiadczya
o wzajemnym pragnieniu trwania w dobrej zgodzie.
Kanclerz Burghersh rozwin pergamin z przywieszon pieczci Anglii i przeczyta w
imieniu wasala:
- Sire, staj si waszym lennikiem z tytuu posiadania ksistwa Gujenny wraz z
przylegociami, i owiadczam, i otrzymuj je od was jako diuk Gujenny i par Francji wedle
traktatw pokojowych zawartych midzy waszymi poprzednikami a naszymi i wedle tego, co my i
nasi przodkowie - krlowie Anglii i diukowie Gujenny - czynilimy z tytuu posiadania tego
ksistwa wobec waszych poprzednikw - krlw Francji.
Biskup poda Miles'owi de Noyers odczytany akt, ktrego tre ulega znacznemu
skrceniu w stosunku do hodu wiernopoddaczego.
Miles de Noyers wyrzek wwczas w odpowiedzi:
- Sire, stajecie si lennikiem krla Francji, a mego pana, z tytuu posiadania ksistwa
Gujenny wraz z przylegociami i uznajecie, i je ode dzierycie jako diuk Gujenny i par Francji
wedle traktatw pokojowych zawartych midzy jego poprzednikami, krlami Francji, a waszymi i
wedle tego, co wy i wasi przodkowie, krlowie Anglii i diukowie Gujenny, czynili z tytuu
posiadania tego ksistwa wobec jego poprzednikw, krlw Francji.
Pewnego dnia, gdy zgoda ustanie, wszystko to bdzie mogo dostarczy nadto piknych
podstaw do procesu sdowego.
Tedy krl Edward wyrzek:
- Zaprawd.
Miles de Noyers potwierdzi tymi sowy:
- Krl, Nasz Miociwy Pan, przyjmuje was jako lennika z zachowaniem owiadcze i
zastrzee wyej rzeczonych.
Edward postpi trzy kroki dzielce go od jego suzerena, zdj rkawice, wrczy je lordowi
Montaigu i wycignwszy rce delikatne i biae, woy je w szerokie donie krla Francji. Po czym
obaj krlowie pocaowali si w usta.
Okazao si wwczas, e Filip VI nie nazbyt si pochyli, by dosign twarzy modego
kuzyna. Rnica midzy nimi przede wszystkim wynikaa z tuszy. Krl Anglii jeszcze mia rosn
i z pewnoci bdzie rwnie susznego wzrostu.
Na najwyszej wiey znw jy bi dzwony. Wszyscy czuli si zadowoleni. Parowie i
dostojnicy z ukontentowaniem kiwali do si gowami. Krl Czech Jan, z pikn kasztanowat
brod rozpostart na piersi, mia szlachetnie rozmarzony wygld. Hrabia Wilhelm Dobry i brat jego
Jan de Hainaut wymieniali umiechy z angielskimi panami. Zaprawd dobra rzecz si dokonaa.
Po co si kci, kwasi, grozi sobie, wnosi skargi przed Parlamenty, najeda lenna,
oblega miasta, podstpnie walczy, trwoni zoto, trud i krew rycerzy, gdy z obopln odrobin
dobrej woli mona tak dobrze doj do zgody?
Krl Anglii zasiad na przygotowanym dla tronie, nieco poniej tronu krla Francji.
Pozostao jeno wysucha mszy.
Jednake Filip VI jakby na co czeka i zwrciwszy gow ku parom szuka wzrokiem
Roberta d'Artois przewyszajcego koron cae otoczenie.
Robert mia przymknite oczy. Ociera czerwon rkawic pot spywajcy ze skroni, mimo
e w katedrze panowa miy chd. Lecz w owej chwili serce bio mu szybko. Nie zwrci uwagi,
e rkawica barwi i mia na policzku jakby smug krwi.
Nagle powsta w stalli. Postanowienie powzi.
- Sire - zawoa, stajc przed tronem Filipa - poniewa zebrali si tutaj wszyscy wasi
wasale...
Przed chwil Miles de Noyers i biskup Burghersh przemawiali gosem wyranym i
dononym, ktry sycha byo w caej katedrze. Lecz gdy Robert otworzy usta, zdao si, e
uprzednio pisklta wiergotay.
- ...i poniewa winnicie wszystkim sprawiedliwo - cign - staj przed wami, by si jej
domaga.
- Szlachetny Panie de Beaumont, mj kuzynie, kto wam wyrzdzi krzywd? - powanie
zapyta Filip VI.
- Sire, wyrzdzia mi krzywd wasza wasalka, Pani Mahaut Burgundzka, to ona zdrad i
podstpem dziery niesusznie tytuy i wada hrabstwem Artois z prawa mi nalenym po moich
ojcach.
Tedy rozleg si gos prawie rwnie donony:
- Patrzcie, i to musiao nastpi!
Przemwia hrabina Mahaut d'Artois.
Zebrani poruszyli si zdumieni, lecz nie osupiali. Robert postpi tak, jak w dzie sakry
hrabia Flandrii. Jakby ustali si zwyczaj, i gdy ktry z parw czu si uraony, wyraa sw
suplik przy tego rodzaju uroczystych okazjach z widoczn zgod krla.
Diuk Eudoksjusz Burgundzki pyta wzrokiem sw siostr, krlow Francji, ta za
rozoeniem rk pokazaa mu, e i ona jest zaskoczona i nic nie rozumie.
- Kuzynie - spyta Filip - czy moecie przedstawi dokumenty i wiadectwa stwierdzajce
wasze prawa?
- Mog - rzek stanowczo Robert.
- Nie moe, e! - wykrzykna Mahaut, ktra wysza ze stalli, by stan obok bratanka
przed krlem.
Jake Robert i Mahaut byli do siebie podobni, w jednakowych koronach i paszczach,
rozjuszeni tak sam wciekoci i z krwi napywajc do ich byczych karkw! Mahaut,
olbrzymia amazonka, rwnie miaa u boku wielki miecz para o zotej rkojeci. Na pewno matka i
syn nie potrafiliby wyraniej okaza, e w ich yach pynie jednaka krew.
- Stryjno - rzek Robert - zaprzeczacie wic, e szlachetny hrabia d'Artois, mj ojciec, w
intercyzie lubnej uczyni mnie, swego pierwszego majcego si narodzi spadkobierc,
dziedzicem Artois, a wy po mierci mego ojca skorzystalicie z mej maoletnoci, aby mnie
ogooci?
- Zaprzeczam wszystkim waszym sowom, niecny bratanku, co chcecie mnie osawi.
- Zaprzeczacie, e istniaa lubna intercyza?
- Zaprzeczam - wrzasna Mahaut.
Wrd zebranych rozleg si szept potpienia, a nawet wyranie usyszano, e z ust starego
hrabiego de Bouville, byego szambelana Filipa Piknego, wydoby si peen zgorszenia okrzyk:
Och! Cho nie wszyscy mieli podobn sposobno co Bouville, opiekun ona krlowej
Klemencji, by zaraz po narodzinach Jana I Pogrobowca przekona si, jak bardzo Mahaut jest
zdolna do kamstwa i zuchwaa w zbrodni, wszystkich uderzyo, i zaprzecza rzeczywistoci. lub
syna z rodu Artois, ksicia z kwiatem lilii w herbie z cr Bretanii nie mgby by zawarty bez
intercyzy ratyfikowanej przez wczesnych parw i samego krla. Diuk Jan Bretoski o tym
wanie mwi swym ssiadom. Tym razem Mahaut przekroczya granice. Niechby, jak to czynia
w obu procesach, powoywaa si nadal na stary zwyczaj w Artois przemawiajcy na jej korzy
wskutek przedwczesnej mierci brata - zgoda! Lecz nie - zaprzeczaa istnieniu intercyzy.
Potwierdzaa wszystkie podejrzenia, a zwaszcza e to ona usuna dokumenty.
Filip VI zwrci si do biskupa Amiens:
- Wielebny Panie, raczcie przynie nam wit Ewangeli i poda j powodowi...
A po chwili dorzuci: - ... a tako i pozwanej.
A gdy to nastpio, zapyta:
- Czy oboje zgadzacie si, wy, mj kuzynie, i wy, moja kuzynko, potwierdzi wasze sowa
przysig zoon na Przenajwitsz Ewangeli i przed nami jako waszym suzerenem, i wobec
naszych krewniakw krlw, i wszystkich parw tu zgromadzonych?
Zaprawd Filip by peen majestatu wypowiadajc owe sowa; modziutki, dziesicioletni
ksi Jan patrzy na wytrzeszczywszy oczy i z rozchylonymi ustami zatraci si w uwielbieniu.
Ale usta krlowej Francji, Joanny Kulawej, okalay szpetne, okrutne bruzdy, a palce jej dray.
Twarz smukej i chudej crki Mahaut, Joanny Wdowy, maonki Filipa Dugiego, staa si rwnie
biaa, jak jej suknia krlowej wdowy. Zblada rwnie wnuczka Mahaut, moda diuszesa
Burgundii, podobnie jak jej maonek, diuk Eudoksjusz. Rzekby, i wszyscy si rzuc, by
powstrzyma Mahaut od przysigi. W ogromnej ciszy wycigny si wszystkie szyje.
- Zgadzam si - jednym gosem rzekli i Mahaut, i Robert.
- Zdejmijcie rkawice - rzek im biskup Amiens.
Mahaut miaa zielone rkawice, ktre rwnie barwiy na skutek upau. Przeto w parze
olbrzymich rk, ktre wysuny si ponad wit Ksig, jedna bya czerwona jak krew, a druga
zielona jak .
- Przysigam - wypowiedzia Robert - e hrabstwo Artois jest moj wasnoci, i
przedstawi dokumenty oraz wiadectwa, ktre potwierdz moje prawa do jego posiadania.
- Mj pikny bratanku - wykrzykna Mahaut - i wy waycie si przysic, i kiedykolwiek
je widzielicie lub posiadalicie?
Wpiwszy szare oczy w oczy szare, z podbrdkami obwisymi od tuszczu, rzucali sobie
wyzwanie prawie twarz w twarz. Przechero - myla Robert - a wic to ty je ukrada! Poniewa
za w podobnych okolicznociach zawsze dziaa stanowczo, wyranie odpowiedzia:
- Tak, przysigam. Ale wy, moja pikna stryjno, waycie si przysic, e takie listy wcale
nie istniay, e nigdy ich nie widzielicie ani trzymalicie w rku?
- Przysigam - odpara rwnie zawzicie i patrzc na Roberta z rwn nienawici.
adne z nich ani na jot nie zdobyo nad drugim przewagi. Waga znieruchomiaa, z kad
szal obcion krzywoprzysistwem, ktre oboje byli zmuszeni zoy.
- Ju od jutra zostan mianowani komisarze, aby przeprowadzi ledztwo i owieci m
sprawiedliwo. Kto skama, tego Bg pokarze; kto wyzna prawd, posidzie swe prawa - rzek
Filip dajc znak biskupowi, by zabra Ewangeli.
Nic nie zmusza Boga, by bezporednio wkracza i kara krzywoprzysizc, a Niebo moe
milcze. W niecnych duszach tkwi wystarczajcy posiew ich wasnego upadku.
Cz druga - Diabelska gra
I - wiadkowie
Gabinet Dostojnego Pana d'Artois zdobiy cztery wielkie freski nabonej treci, do
ndznie wymalowane. Przewaay na nich ochra i bkit; cztery postacie witych - dla wzbudzenia
zaufania, jak to mawia gospodarz. Na prawo wity Jerzy pokonywa smoka, na wprost wity
Maurycy, tako patron rycerzy, sta w zbroi i lazurowej szacie; w gbi na murze wity Piotr
wyciga z morza swe nieprzebrane sieci; wita Magdalena; patronka grzesznic, przyodziana
jedynie w zociste wosy, krlowaa na ostatniej cianie. Zwaszcza w t stron Dostojny Pan
Robert lubi kierowa swj wzrok.
Belkowany sufit, podobnie malowany ochr, bkitem i cieni, zdobny by w ustawione
rzdem goda hrabstw Artois, Beaumont i Valois. Okryte brokatem stoy, skrzynie, na ktrych
leaa przepyszna bro oraz masywne, ze zoconego elaza wieczniki, stanowiy umeblowanie
komnaty.
Robert powsta z wielkiego krzesa i odda notariuszowi protokoy zezna, ktre przed
chwil przejrza.
- Bardzo dobrze. wietne dokumenty - owiadczy - zwaszcza owiadczenia pana de
Machaut wydaj si tak szczere i akurat uzupeniaj zeznanie hrabiego de Bouville. Stanowczo
jestecie bardzo zrcznym czowiekiem, panie Tesson, mistrzu kruczkw, i wcale nie auj, e
wyniosem was na ten urzd. Pod wasz wyposzczon fizjonomi kryje si wicej przebiegoci ni
w pustych czerepach wielu rajcw Parlamentu. Trzeba przyzna, e Bg obdarzy wasz mzg
obszernym pomieszczeniem.
Notariusz umiechn si sualczo i pochyli nadmiernie wielk gow w czapie ksztatu
olbrzymiej czarnej kapusty. A moe w drwicych komplementach Dostojnego Pana d'Artois krya
si obietnica dalszego awansu.
- Czy to cay wasz plon? Czy macie dzi dla mnie jakie wiadomoci? - dorzuci Robert. -
Jak stoj sprawy z byym bajlifem z Bthune?
Procesowanie si jest namitnoci podobnie jak gra. Robert d'Artois y wycznie swym
procesem, tylko jemu powica swoje siy. W ostatnich dwch tygodniach celem jego ycia byo
zdobycie wiadkw. Mzg jego pracowa od witu do wieczora, a nawet noc budzio go ze snu
raptowne natchnienie i dzwoni po pachoka Lormeta, ktry przychodzi zaspany i skwaszony, by
usysze:
- Czy to nie ty, stary chrapao, opowiadae mi przed paru dniami o niejakim Szymonie
Dourin, czy te Dourier, byym skrybie mego dziada? Nie wiesz, czy ten czek yje? Postaraj si
co o nim dowiedzie.
Podczas mszy; ktrej dla przyzwoitoci co dzie wysuchiwa, przyapywa si na probach
do Boga o wygranie procesu. Podczas czytania Ewangelii najzwyczajniej w wiecie od modlitwy
przeskakiwa do swych knowa i rozmyla:
Ale ten Gilles Flamand, byy giermek Mahaut, wypdzony przez ni za jaki wystpek...
Oto moe on mgby wiadczy w mojej sprawie. Musz to sobie zakonotowa.
Nigdy dawniej nie widywano go tak gorliwie pracujcego w Radzie: co dzie spdza kilka
godzin w Parlamencie i sprawia wraenie,. e pilnie przykada si do spraw krlestwa; ale czyni
to tylko eby zachowa wpyw na swego szwagra Filipa VI, sta si niezbdnym i czuwa, by
mianowano na urzdy wybranych przeze ludzi. Bardzo pilnie ledzi wyroki sdowe, aby
zaczerpn pomys do jakiej intrygi.. Z reszty drwi.
Niech tam w Italii r si nadal gwelfowie z gibelinami, niech tam Azzo Viscanti kae
zamordowa swego wuja Marca i barykaduje si w Mediolanie przed zastpami cesarza Ludwika
Bawarskiego, podczas gdy w odwecie Werona, Vicenza, Padwa, Trewiso wymykaj si spod
wadzy papiea popieranego przez Francj; Dostojny Pan d'Artois o tym wiedzia, sysza, lecz na
to gwizda.
Dostojny Pan d'Artois wzrusza ramionami, e w Anglii stronnictwo krlowej ma kopoty i
z dnia na dzie maleje popularno Rogera Mortimera. W tym czasie wcale go nie interesowaa
Anglia, a tak samo flamandzcy sukiennicy, ktrzy mnoyli kontakty z angielskimi kompaniami, by
podeprze handel.
Ale nieche jurysta Andrzej z Florencji, kanonik-skarbnik Bourges, dostaje nowe
beneficium albo rycerz Villebresme przechodzi do Izby Rachunkowej, a to s sprawy wielkiej wagi
i nie cierpice zwoki! Bo jurysta Andrzej oraz pan de Villebresme wchodzili w poczet omiu
komisarzy mianowanych do zebrania danych w sprawie procesu o Artois.
Robert sam wskaza owych komisarzy Filipowi VI i faktycznie ich wybra... A gdyby tak
wzi Boucharta de Montmorency? Zawsze wiernie nam suy... Gdyby wzi Piotra de
Cugnieres? Oto czowiek dowiadczony, cieszcy si powszechnym szacunkiem?... Tak dziao si
i z notariuszami, a w tej liczbie z Piotrem Tesson, od dwudziestu lat zwizanym wpierw z dworem
Valois, nastpnie za Roberta.
Piotr Tesson nigdy nie czu si tak wany; nigdy nie okazywano mu tak poufaej przyjani
ani obdarowywano tylu sztukami materii na suknie dla maonki, a jego samego trzosikami ze
zotem. Jednake odczuwa zmczenie, bo Robert pogania swj dwr, ywotno za tego
czowieka bya wprost niewyczerpana.
Przede wszystkim Dostojny Pan Robert prawie nigdy nie siada. Bez przerwy chadza po
komnacie midzy wysokimi postaciami witych. Mistrz Tesson nie mg przystojnie zasi w
obecnoci tak wielkiego dostojnika, jak par Francji. Notariusz za zwyk pracowa siedzc. Mistrz
Tesson przeto trudzi si dwigajc czarn skrzan sakw, nie mia pooy jej na brokatach i
jeden po drugim wyciga dokumenty; obawia si, e zakoczy ten proces z chorob nerek a do
koca ycia.
- Widziaem - rzek odpowiadajc na pytanie Roberta - byego bajlifa, Wilhelma de la
Planche, obecnie wizionego w Chatelet. Przedtem odwiedzia go dama de Divion; zeznawa tak,
jak oczekiwalimy. Prosi, abycie nie zapomnieli wstawi si o jego uaskawienie do pana Miles'a
de Noyers, bo spraw ma pod i grozi mu szubienica.
- Dopilnuj, eby go wypuszczono, niech pi spokojnie, A czy przesuchalicie Szymona
Dourier?
- Jeszcze z nim nie rozmawiaem, ale si ju porozumiaem. Gotw jest owiadczy
komisarzom, e by obecny w onym dniu 1302 roku; gdy hrabia Robert II, dziad wasz, krtko
przed zgonem podyktowa list stwierdzajcy wasze prawo do dziedziczenia Artvis.
- Ach! Bardzo dobrze, bardzo dobrze.
- Przyrzekem mu rwnie, e wemiecie go z powrotem na wasz dwr i obdarzycie rent.
- Za co zosta przepdzony? - spyta Robert.
Notariusz wykona okrgy gest jak kto, kto wkada pienidz do kieszeni.
- Ba! - zawoa Robert. - Teraz on ma swoje lata, mia czas si pokaja! Dam mu sto
liwrw rocznie, mieszkanie i przyodziewek.
- Manessier de Lannoy twierdzi, e Pani Mahaut spalia wykradzione listy... Jak wiecie...
dom jego mia by sprzedany dla spaty dugw Lombardom; bardzo wam jest wdziczny za
zachowanie mu dachu nad gow.
- Jestem dobry, ludzie o tym na og nie wiedz - wyrzek Robert. - Ale nie mwicie mi nic
o Juvignym, byym pachoku Enguerranda?
Notariusz z min winowajcy spuci nos na kwint.
- Nic nie uzyskaem - powiedzia - utrzymuje, e o niczym nie wie, e sobie nie
przypomina.
- Jak to! - zawoa Robert - osobicie byem w Luwrze, bo tam pobiera rent za byle jak
robot, i sam z nim rozmawiaem! I upiera si, e nie pamita? Rozwacie wic, czy nie mona by
go z lekka przebada. Widok kleszczy pomgby mu moe powiedzie prawd.
- Dostojny Panie - ze smutkiem odpar notariusz - bierze si na mki obwinionych, ale
jeszcze nie wiadkw.
- Wic powiadomcie go, e jeli mu pami nie powrci, odbierze si mu rent. Jestem
dobry, ale ludzie musz mi pomc.
Chwyci wiecznik z brzu o wadze dobrych pitnastu funtw i chodzc przerzuca go z
rki do rki.
Notariusz pomyla o boskiej niesprawiedliwoci, ktra obdarza tak si w miniach
ludzi, ktrzy uywaj jej do zabawy, i tak jej skpi biednym notariuszom dwigajcym cik
sakw z czarnej skry.
- Czy nie obawiacie si, Dostojny Panie, e jeli obetniecie rent Juvign'yemu, w mgby
j uzyska z rki hrabiny Mahaut?
Robert przystan.
- Mahaut - obruszy si - ale ona nic ju nie moe; zaszya si, obawia. Czy widuje si j
na dworze ostatnio? Nie rusza si, dry, wie, e jest zgubiona.
- Oby Bg was wysucha, Dostojny Panie, oby Bg was wysucha. Z pewnoci
wygramy; ale jeszcze si nie obejdzie bez kilku drobnych przepraw...
Tesson waha si, czy mwi dalej, nie tyle z lku o swe sowa, ile z powodu cikiej
sakwy. Jeszcze musiaby sta pi czy dziesi minut.
- Powiadomiono mnie - podj - e w Artois nasi komisarze s ledzeni oraz inni ludzie
odwiedzaj naszych wiadkw. Prcz tego w ostatnich dniach midzy rezydencj Pani Mahaut a
Dijon - kryli gocy. Widywano rnych jedcw w barwach burgundzkich przekraczajcych jej
prg.
- Rzecz a nadto wyrana, e Mahaut stara si zacieni wizy z diukiem Eudoksjuszem:
Za stronnictwo burgundzkie ma na dworze poparcie krlowej.
- Tak, ale ja mam krla. Owiadczam wam, Tesson - rzek Robert - e ajdaczka przegra.
- Trzeba by jednak, Dostojny Panie, dostarczy dokumentw, bo bez dokumentw...
Owiadczeniom zawsze mona przeciwstawi inne owiadczenia... im wczeniej, tym lepiej.
Mia on osobiste powody, by nalega. Namawiajc do tylu zezna, a przeto je wymuszajc
przekupstwem lub grob, notariusz moe zrobi karier, ale take naraa si na uwizienie w
Chatelet, a nawet amanie koem. Tesson wcale sobie nie yczy zaj miejsce byego bajlifa z
Bethune.
- Nadejd wasze dokumenty, nadejd. Mwi wam, e ju s w drodze! Czy mylicie, e
tak atwo je uzyska?... Suchajcie, Tesson - raptem rzek Robert wskazujc palcem czarn
skrzan sakw - wpisalicie do zezna hrabiego de Bouville, e dwunastu parw przyoyo
pieczcie pod intercyz lubn. Po cocie to wpisali?
- Poniewa tak rzek wiadek, Dostojny Panie.
- Ach, tak... To bardzo wane - rzek w zamyleniu Robert.
- Dlaczego, Dostojny Panie?
- Dlaczego? Dlatego e czekam na duplikat umowy z rejestrw w Artois, mia mi zosta
dorczony... zreszt za son cen... Dokument byby niewany, gdyby nie figuroway na nim
nazwiska dwunastu parw. Jacy byli wwczas parowie? atwa sprawa z diukami, hrabiami, ale
jacy byli parowie duchowni? Czy widzicie, jak naley na wszystko uwaa?
Notariusz spojrza na Roberta z niepokojem i podziwem.
- Czy wiecie, Dostojny Panie, e gdybycie nie byli tak monym panem, bylibycie
najlepszym w krlestwie notariuszem? Nie obraajc was, Dostojny Panie, powiadam wam bez
obrazy!
Robert zadzwoni, by odprowadzono gocia.
Ledwie znikn notariusz, a Robert ju wyszed przez drzwi znajdujce si midzy
biodrami Magdaleny - sztuczka zdobnicza, ktra go niesychanie bawia - i pomkn do komnaty
maonki. Przepdziwszy damy dworu powiedzia:
- Joanno, przezacna przyjaciko, moja droga hrabino, zawiadomcie Divion, eby
przerwaa pisanie intercyzy lubnej; potrzebne s nazwiska dwunastu parw z roku 82. Czy je
znacie? A wic i ja nie znam! Gdzie mona by je zdoby nie wzbudzajc podejrze? Ech! Ile to
straconego czasu! Ile straconego czasu!
Hrabina de Beaumont wpatrywaa si w ma piknymi oczami z przejrzystego lazuru;
twarz rozjania zagadkowy umiech. Jej olbrzym znw znalaz jaki powd do niepokoju. Bardzo
spokojnie odrzeka:
- W opactwie Saint-Denis, mj sodki przyjacielu, w Saint-Denis. Na pewno tam
znajdziemy nazwiska parw. Pol brata Henryka, mego spowiednika, pod pozorem jakich
uczonych poszukiwa...
Po szerokiej twarzy Roberta przemkn wyraz rozbawionej czuoci i radosnej podziki.
- Czy wiesz, moja mia Pani - rzek, z ociaym wdzikiem skadajc ukon - e gdyby
nie bya tak wielk dam, byaby najlepszym w krlestwie notariuszem?
Umiechnli si do siebie, a hrabina de Beaumont, z domu Joanna de Valois; wyczytaa w
oczach Roberta obietnic, e dzi wieczorem odwiedzi jej oe.
III - Faszerze
W okresie upaw, gdy suba krlestwu i kopoty zwizane z procesem daway Robertowi
d'Artois chwil wytchnienia, lubi on spdza koniec tygodnia w Reuilly - zamku, ktry przypad
jego onie w spadku po Valois.
ki i lasy utrzymuj wok rezydencji miy chodek. Robert ma tu sw owieck
ptaszarni. Dwr tu jest liczny, bo wielu modziecw ze szlachetnych rodw, nim zostanie
pasowanych na rycerzy, zaciga si w sub do Roberta jako giermkowie, szafarze lub pokojowcy.
Kto nie zdoa si dosta na dwr krlewski, usiuje zwiza si z dworem hrabiego d'Artois,
uywa protekcji wpywowych krewnych, a przyjty, stara si wyrni gorliwoci. Potrzyma
wodze rumaka Dostojnego Pana, poda mu skrzan rkawic, na ktrej spocznie sok biaozr,
przynie zastaw na st, pochyli dzban z wod nad potnymi apami - to posun si odrobin
w hierarchii pastwowej; rankiem potrzsn jakiem, by go obudzi - to niemal potrzsn
jakiem samego Pana Boga, poniewa Dostojny Pan - wszyscy o tym wiedz - na dworze jest
wszechwadny.
Owej soboty w pocztkach sierpnia zaprosi on do Reuilly kilku zaprzyjanionych panw,
midzy innymi pana de Brecy, rycerza de Hangest i archidiakona Avranches, a nawet starego, na
poy lepego hrabiego de Bouville, po ktrego wysa lektyk. Wyda za owy z sokoem dla tych,
co zwykli wstawa wczesnym rankiem.
Teraz gocie zebrali si w sali sdw, gdzie on sam w stroju, jaki zwyk nosi na wsi,
rozsiad si wygodnie w ogromnym karle. Towarzyszy mu maonka, hrabina de Beaumont, a take
notariusz Tesson, ktry postawi na stole kaamarz i rozoy pira.
- Zacni panowie, moi przyjaciele - rzecze - zaprosiem was, aby zasign waszej rady.
Zawsze ludziom schlebia, gdy si ich pyta o zdanie... modzi giermkowie podaj gociom
napoje przed posikiem, aromatyzowane wina, korzenne konfekty, a w czarkach ze zoconego
srebra uskane migday. Uwaaj, by nie sprawia haasu, nie uchybi w subie; szeroko
otwierajc oczy, gromadz wspomnienia na przyszo; pniej powiedz: Owego dnia byem u
Dostojnego Pana Roberta, znajdowa si tam hrabia de Bouville, ongi szambelan krla Filipa
Piknego...
Robert przemawia rzeczowo, powanie; niejaka dama de Divion, ktr pozna przelotnie,
przybya do proponujc mu nabycie listu, jaki posiada obok kilku innych od biskupa Thierry
d'Hirsona... bya jego przyjacik - zwierza si zniajc nieco gos. Divion oczywicie da
pienidzy; wszystkie te kobiety s takie same. Jednak dokument zdaje si by waki, przed kupnem
Robert chce si upewni, czy go nie zwodzi, czy list jest autentyczny, czy moe posuy jako
dokument dowodowy w procesie, czy nie jest dzieem jakiego szalbierza tylko po to
sporzdzonym, by wyudzi ode pienidze. Dlatego te zaprosi swych przyjaci, ludzi mdrych,
lepiej ni on obeznanych z aktami, aby zbadali dokument.
Od czasu do czasu Robert rzuca okiem na on, aby si upewni, jakie wywouje wraenie.
Joanna nieznacznie pochyla gow; podziwia wielk chytro swego maonka; jak ten szczwany
olbrzym dobrze udaje naiwnego, kiedy chce oszuka. Staje si niespokojny, podejrzliwy... Gocie
nie omieszkaj zaaprobowa tak wspaniaego listu, a potwierdziwszy jego autentyzm nie zapr si
swego zdania, w koach dworskich oraz parlamentarnych rozejdzie si wie, e Robert ma w rku
dowd swoich praw spadkowych.
- Wprowadcie t dam Divion - z surow min mwi Robert.
Pojawia si Joanna de Divion, bardzo skromna, tchnie prowincj; z lnianej podwiki
wyania si trjktna twarz, oczy podkrone cieniem. Nie potrzebuje udawa oniemielonej; jest
ni naprawd. Z wielkiej pciennej sakwy wydobywa zwinity pergamin z przywieszonymi
kilkoma pieczciami i podaje go Robertowi, w rozwija rulon, przez chwil go oglda, nastpnie
przekazuje notariuszowi.
- Zbadajcie pieczcie, mistrzu Tesson.
Notariusz sprawdza, jak s przymocowane jedwabne sznury, pochyla nad pergaminem
czarn, ogromn czap i swj profil jak sierp ksiyca.
- Autentyczna piecz zmarego hrabiego, waszego dziada, Dostojny Panie - wypowiada z
przekonaniem.
- Obejrzyjcie, zacni panowie - zaprasza Robert.
Dokument wdruje z rk do rk. Pan de Brecy stwierdza, e pieczcie z okrgw Arras i
Bethune s bez zarzutu; hrabia de Bouviile przyblia do zmczonych oczu dokument; odrnia
tylko zielon plam u dou pisma; maca wosk, delikatny w dotyku, i zy mu spywaj spod powiek.
- Ach! - szepce - zielona woskowa piecz mego zacnego pana Filipa Piknego!
Nastpuje chwila wielkiego roztkliwienia, chwila ciszy, ktr obecni czcz dugoletnie
wspomnienia starego sugi korony.
Divion stojc na uboczu pod cian wymienia dyskretne spojrzenie z hrabin de Beaumont.
- Teraz odczytajcie nam to, mistrzu Tesson - rozkazuje Robert.
Notariusz odebrawszy pergamin rozpoczyna lektur:
- My, Robert Francuski, par i hrabia d'Artois...
Formua wstpna wedle obowizujcych zwrotw, zebrani wysuchuj jej spokojnie.
- i owiadczamy niniejszym w obecnoci panw de Saint-Venant, de Saint-Paul; de
Waillapeyelle, pasowanych rycerzy, ktrzy przyo swe pieczcie, oraz jurysty Thierry d'Hirsona,
mego skryby...
Kilka spojrze kieruje si ku Divion, ktra spuszcza nos.
Sprytna, sprytna ta wzmianka o biskupie Thierry - myli Robert - uwierzytelnia zeznania
o jego roli; wszystko wie si znakomicie.
- ...e w zwizku z maestwem naszego syna Filipa nadalimy jemu nasze hrabstwo,
zachowujc sobie doywotnie nim wadanie, a crka nasza Mahaut wyrazia zgod - zrzeka si
rzeczonego hrabstwa...
- Ale to naprawd wspaniae - woa Robert. - Wicej ni oczekiwaem. Nikt mi nigdy nie
mwi, e Mahaut si zrzeka! Widzicie, moi przyjaciele, co za przechera!... Czytajcie dalej,
mistrzu Tesson.
Zebrani s bardzo poruszeni. Kiwaj gowami, spogldaj po sobie... Tak, dokument
wielkiej wagi.
- ...teraz za, gdy Bg powoa do siebie naszego drogiego i umiowanego syna, hrabiego
Filipa, prosimy naszego suzerena, krla, gdyby nam si przydarzyo, iby Bg i nami rozporzdzi
wedle swej woli, aby nasz suzeren krl czuwa, by spadkobiercy naszego syna nie zostali
wydziedziczeni.
Gowy nadal godnie chyl si z aprobat; rycerz Hangest rozkada rce przed Robertem, a
ruch ten oznacza: Dostojny Panie, proces wygrany.
Notariusz koczy:
- ...i przyoylimy pod tym nasz piecz w paacu naszym w Arras, w dniu dwudziestego
smego czerwca roku paskiego tysic trzysta dwudziestego drugiego.
Robert nie moe pohamowa drgnicia. Hrabina de Beaumont blednie. Divion stojc pod
cian czuje, e umiera.
Nie tylko oni usyszeli tysic trzysta dwudziesty drugi. Zdziwione gowy suchaczy
zwrciy si ku notariuszowi, ktry rwnie okazuje osupienie.
- Przeczytalicie tysic trzysta dwudziesty drugi? - pyta rycerz de Hangest. - Pewnie
chcielicie powiedzie tysic trzysta i drugi rok - rok mierci hrabiego Roberta?
Mistrz Tesson chciaby oskary si o przejzyczenie, ale tekst ley tutaj przed jego oczami
z wyranie napisan dat tysic trzysta dwudziesty drugi. I zadaj ponownego obejrzenia
dokumentu. Jak si to mogo sta? Ach! Dostojny Pan Robert wpadnie w zo! A on sam, Tesson,
w jak da si wplta kaba. Do Chatelet, w Chatelet wszystko si zakoczy!
Robi co moe, by odwrci klsk; bekoce:
- Bd w pisowni... Ale tak, oczywicie, naley czyta tysic trzysta drugi...
I szybko macza piro w atramencie, co skrobie, przekrela kilka liter, przywraca
prawidow dat.
- Czy do was naley tym sposobem poprawia? - pyta ze zgorszeniem w gosie rycerz de
Hangest:
- Ale tak, panie - rzecze notariusz - pod sowami byy dwie kropki, a notariusze zwykli
poprawia le napisane sowa, pod ktrymi postawione s kropki...
- To prawda - potwierdza archidiakon Avranches.
Lecz wskutek incydentu rozpryso si pikne wraenie wywoane lektur.
Robert wzywa giermka, poleca mu na ucho przypieszy posiek, po czym usiuje podsyci
rozmow.
- Ostatecznie, mistrzu Tesson, waszym zdaniem pismo jest autentyczne?
- Oczywicie, Dostojny Panie, oczywicie - pieszy z odpowiedzi Tesson.
- A waszym zdaniem take, wielebny archidiakonie?
- Sdz, e jest autentyczne.
- Moe - doradza przyjanie pan de Brecy - naleaoby wam porwna je z innymi
pismami zmarego hrabiego z tego roku...
- W jaki sposb porwna, przezacny - odpowiada Robert - w jaki sposb, skoro moja
stryjna Mahaut wszystkie pisma dziery w swoich rejestrach! Sdz, e dokument jest autentyczny.
Nie wymyla si podobnych rzeczy! Ja sam tyle nie wiedziaem, a zwaszcza e Mahaut si zrzeka.
W teje chwili na podwrcu dwicz trbki. Robert klaszcze w donie.
- Trbi na wod, szlachetni panowie! Chodmy umy rce i na obiad.
Pieni si chodzc po komnacie hrabiny, swej maonki, a podoga draa pod jego
krokiem.
- I wycie to czytali! I Tesson czyta! I Divion czytaa! I nikt, nikt z was nie potrafi
przeczyta tego nieszczsnego dwadziecia dwa, co grozi nam zawaleniem si wszystkich naszych
planw!
- Ale wy sami, przyjacielu - spokojnie odpowiedziaa Joanna de Beaumont - czytalicie
ten list jeden raz i drugi i, jak mi si zdaje, bardzo bylicie z niego radzi.
- A tak! Czytaem i ja te nie zauwayem tego bdu! Czyta po cichu, a czyta gono to
nie to samo. I czy mogem myle, e si zrobio takie gupstwo! Trzeba, eby ten osio
notariusz... A drugi osio, co napisa ten list... jake si on nazywa? Sowik?... Niby uwaa, e
potrafi napisa dokument, wyciga wicej pienidzy od was, ni potrzeba na zabudow, i nie jest
zdolny nawet napisa prawidowej daty! Ka pojma tego Sowika i wychosta go do krwi!
- Bdziecie musieli kaza go pojma przy grobie witego Jakuba, mj przyjacielu, bo tam
pielgrzymuje za wasze denary.
- Wic kiedy wrci.
- Nie lkacie si, e popiewa troch za gono pod razami?
Robert wzruszy ramionami.
- Jeszcze cae szczcie, e to stao si tutaj, a nie podczas czytania w Parlamencie!
Musicie baczniej czuwa, moja droga, aby nie powtrzyy si podobne bdy przy innych
dokumentach.
Pani de Beaumont odczua jako krzywd, e gniew ma zwrci si przeciw niej.
Ubolewaa nad bdem tyle samo co on, rwnie si martwia, ale po tylu trudach, jakie sobie
zadaa, po zdzieraniu skry z rk przy odcinaniu tylu woskowych pieczci uznaa, e Robert
mgby si pohamowa i nie traktowa jej jako winowajczyni.
- Poza tym, Robercie, dlaczego si tak upieracie przy tym procesie? Dlaczego naraacie
siebie, naraacie mnie i tyle osb z waszego otoczenia, eby pewnego dnia skazano nas za
kamstwa i faszerstwa?
- To nie kamstwa, to nie faszerstwa! - hukn Robert. - Ja chc, eby prawda wypyna
na wierzch kiedy si upieraj, eby j ukrywa!
- Zgoda, macie racj - rzeka - ale przyznajcie, e ta prawda ma wygld niepoczciwy.
Strzerzcie si, bo w takich szatach mog jej nie dojrze! Macie wszystko, drogi przyjacielu,
jestecie parem krlestwa, bratem krla przeze mnie, bo jestem jego siostr, i wszechwadnicie w
jego Radzie; wasze dochody s pokane, a cznie z tym, co wam wniosam w posagu i w
dziedzictwie, macie fortun godn zazdroci. Dlaczego nie poniechacie tego Artois?! Czy nie
mylicie, e do nam tej gry, ktra moe nas kosztowa bardzo drogo?
- Moja duszko, bardzo le rozumujecie, kiedy tak mwicie, i dziwi si suchajc was tak
zwykle roztropnej. Jestem baronem Francji, ale baronem bez ziemi.
Moje hrabstwo Beaumont dane mi na odczepne stanowi dobro koronne, nie wadam nim;
wypacaj mi ze tylko dochody. Dali mi godno para, samicie powiedzieli; poniewa wasz brat
jest krlem; oby Bg zachowa go nam jak najduej, jednakowo i krl nie jest wieczny. Do ich
skonao na naszych oczach! Nieche Filip umrze, czy mnie przypadni regencja? Nieche jego
poda, kulawa maonka, ktra nienawidzi i mnie, i was, oprze si na Burgundii, aby otrzyma
regencj, czy ja bd nadal tak potny, a Skarb nadal bdzie mi wypaca moje dochody? Nie
sdz, nie sprawuj sdw, nie mam naprawd wielkich wasali, z moich dbr nie mog powoa
wasnych ludzi winnych mi posuszestwo i obsadzi nimi urzdw. Komu si dzisiaj nadaje
urzdy? Ludziom z Valois, Maine, Andegawenii, z apanay i lenn zacnego Karola, waszego ojca.
Gdzie mam bra wasne sugi? Wrd tych tam. Powtarzam wam, nic nie mam. Nie mog zwoa
do licznych chorgwi, ktre by kazay dre przede mn. Prawdziw wadz oblicza si na
podstawie kasztelanii, ktrymi si rzdzi i skd mona powoa wojska. Moje stanowisko opiera
si tylko na mnie, na moich barkach, na miejscu, jakie zajmuj w Radzie. Moje wpywy zalene s
tylko od aski, a aska zalena jest od woli Boga. Mamy synw, a wic o nich pomylcie, moja
duszko, a poniewa wcale nie jest pewne, czy odziedzicz mj rozum, chciabym im pozostawi
hrabstwo Artois, susznie nalene mi w spadku!
Nigdy tak dugo nie rozprawia o swych skrytych mylach i hrabina de Beaumont
zapominajc o niedawnych alach ujrzaa ma w nowym wietle: nie tylko jako przebiegego
kolosa, ktrego intrygi j bawiy, nicponia zdolnego do wszelakich ajdactw, uganiajcego si za
wszystkimi dziewcztami, czy ze szlachetnych rodw, czy mieszczankami, czy te posugaczkami,
ale ujrzaa go jako naprawd wielkiego pana rozwaajcego racj swego stanu. Gdy Karol de
Valois ubiega si ongi o krlestwo czy cesarsk koron i swata swe crki z udzielnymi
ksitami, czyny swe uzasadnia podobn trosk.
W teje chwili giermek zapuka do drzwi; dama de Divion prosi hrabiego o pilne
posuchanie.
- Czego ona jeszcze chce ode mnie? Nie boi si, e j rozdepcz? Ka j wprowadzi.
Ukazaa si Divion z bdnym wzrokiem i oznajmia straszn wie. Obie jej suki w
Artois, Maria Biaa i Maria Czarna, te same, co pomagay w zakupie kilku pieczci do
sfaszowanego listu, trafiy do wizienia, pochwycone przez sierantw hrabiny Mahaut.
V - Mahaut i Beatrycze
- Niech wam diabe wszystkie bebechy poruszy, wy otrowskie plemi - krzyczaa hrabina
Mahaut. - Jake to? Ka aresztowa te dwie kobiety, ktre wszystko by nam wypieway, i ledwie
si je pochwycio, ju s wypuszczone?
W zamku Conflans nad Sekwan koo Vincennes hrabina Mahaut wanie dowiedziaa si,
e obie suki Divion, aresztowane na rozkaz bajlifa Arras, zostay uwolnione. Wpada w furi, a
przeklte przez ni otrowskie plemi na razie uosabiaa Beatrycze d'Hirson, jej dwrka, na ktrej
wyadowywaa sw wcieko. Bajlif Arras by stryjem Beatrycze, modszym bratem zmarego
biskupa Thierry.
- Te suki, Dostojna Pani... zostay zwolnione na specjalny rozkaz krla okazany przez
dwch zbrojnych sierantw - spokojnie odpowiedziaa Beatrycze.
- Bzdura! Krl kpi sobie z dwch suek, ktre prowadz kuchni na przedmieciu Arras!
Zostay zwolnione z rozkazu mojego Roberta, ktry pobieg do krla, eby uzyska ich
wypuszczenie. Czy wzito chocia nazwiska sierantw? Czy sprawdzono, e nale do suby
krla?
- Nazywaj si Maciot Allemant i Jan le Servoisier, Dostojna Pani - cigna Beatrycze
wci z tym samym spokojem.
- Dwaj zbrojni sieranci Roberta! Znam tego Maciot Allemanta; naley do bandy, ktrej -
ten ajdak, mj bratanek, uywa do wszystkich swoich machinacji. A przede wszystkim kto
uprzedzi Roberta, e sugi Divion zostay aresztowane? - zapytaa Mahaut rzucajc na sw dwrk
podejrzliwe spojrzenie.
- Dostojny Pan Robert zachowa wielu szpiegw w Artois... dobrze o tym wiecie, Dostojna
Pani.
- ycz sobie - rzeka Mahaut - eby nie znalaz ich wrd ludzi, ktrzy mnie otaczaj...
Ale ju jest zdrad le mi suy i wszyscy wok mnie zdradzaj. Ach! Rzekoby si, e od
mierci Thierry'ego stracilicie serce dla mnie. Niewdzicznicy! Obsypaam was wszystkich
dobrodziejstwami, od pitnastu lat traktuj ci jak crk...
Beatrycze d'Hirson spucia dugie czarne rzsy i spogldaa niezdecydowanie na kamienn
posadzk. Zocista, gadka twarz o piknie wykrojonych ustach nie zdradzaa adnego uczucia, ani
pokory, ani buntu, po prostu pewn obud na skutek opuszczenia rzs wyjtkowo dugich, za
ktrymi kryo si spojrzenie.
- ...eby dogodzi Thierry'emu, mianowaam twojego stryja Denisa skarbnikiem, a on mnie
wyzyskuje i okrada! Gdzie s rachunki za winie z mojego sadu, ktre tego lata sprzeda na targu w
Paryu? Pewnego dnia zadam kontroli jego zapisw! Wszystko macie, ziemi, domy, zamki
kupione za pienidze ode mnie wycignite! Twojego stryja Piotra, pgwka mianowaam
bajlifem mylc, e skoro jest tak gupi, przynajmniej bdzie mi wierny, a on nawet nie potrafi
dopilnowa, eby drzwi moich wizie byy zaparte! Wychodz z nich sobie, kiedy chc, jak z
karczmy czy burdelu!
- Czy stryj mj, Dostojna Pani, mg odmwi... widzc piecz krla?
- A w cigu czterech dni, ktre spdziy w ciemnicy, co zeznay te suce, bezecne
dziwki? Czy zmuszono je do mwienia? Czy stryj twj podda je badaniom?
- Ale, Dostojna Pani - rzeka Beatrycze rwnie powolnym gosem - nie mg tego zrobi
bez nakazu sdowego. Wspomnijcie, co si stao z waszym bajlifem z Bethune?
Mahaut jednym ruchem wielkiej piegowatej rki zmiota argument precz.
- Nie, sercem to mi ju nie suycie - rzeka - ani nie suylicie mi chyba nigdy.
Mahaut starzaa si. Wiek wyry swe pitno na ciele olbrzymki i policzki porastay
sztywnym, biaym wosem, czerwieniy si przy lada niehumorze, wtedy uderzenia krwi do gowy
rysoway na jej szyi jakby karmazynowy liniak. W ubiegym roku kilkakrotnie ciko si
przechorowaa. Okres ten na wszelki sposb by dla niej zowrogi.
Od krzywoprzysistwa w Amiens i ustanowienia komisji ledczej charakter jej gorzknia,
a sta si wrcz ohydny. Nadto umys jej ju szybko si mczy i wszystkie sprawy zaatwiaa na
jeden sposb. Czy grad wytuk re, ktre tysicami kazaa hodowa w swych ogrodach, czy te
jakie uszkodzenie nastpio w maszynach hydraulicznych zasilajcych sztuczne kaskady wok
zamku Hesdin, gniew jej spada jak burza na ogrodnikw, inynierw, giermkw, na Beatrycze.
- A te malowida sprzed dziesiciu lat! - krzyczaa pokazujc freski w galerii zamkowej. -
Czterdzieci osiem paryskich liwrw zapaciam temu pacykarzowi, ktrego twj stryj Denis
sprowadzi z Brukseli; rczy mi, e uyje najprzedniejszych farb! Nie mino dziesi lat i
popatrz! Srebro na hemach poczerniao, a cay d obrazu ju si uszczy. Pytam si ciebie, czy to
uczciwa robota?
Beatrycze nudzia si. wita Mahaut bya liczna, ale skadaa si wycznie z ludzi
podstarzaych. Obecnie Mahaut stronia od francuskiego dworu, bdcego cakowicie pod
wpywem Roberta. Tam, w Paryu, w Saint-Germain u krla znajdka, bez przerwy odbyway si
zapasy, turnieje i festyny z okazji urodzin krlowej, odjazdu krla Czech, a nawet bez adnego
powodu, ot, po prostu dla rozrywki. Mahaut wcale tam nie jedzia lub pojawiaa si na krtko, gdy
j do tego zmuszao stanowisko para krlestwa. Ju nie bya w tym wieku, aby puszcza si w
figurowy taniec z przypiewkami, zwany carole, nie chciao jej si oglda cudzych zabaw,
zwaszcza na dworze, gdzie j tak le traktowano. Nawet ju jej nie dogadza pobyt w Paryu, w
paacu przy ulicy Mauconseil, mieszkaa na uboczu midzy wysokimi murami otaczajcymi
Conflans czy te w zamku Hesdin, ktry musiaa odnowi po spustoszeniu go przez Roberta w
1316 roku.
Odkd ju nie miaa kochanka - ostatnim by biskup Thierry d'Hirson, ktry rozdziela swe
usugi midzy ni a Divion - std miertelna nienawi Mahaut do owej kobiety - hrabina staa si
despotk; obawiajc si, e ogarn j noc niespodziewane dolegliwoci, kazaa Beatrycze sypia
w kcie komnaty, gdzie w bezruchu zawisy nagromadzone odory staroci, lekw i jada. Mahaut
bowiem nadal apczywie paaszowaa, o kadej porze napada j potworny, wilczy apetyt; obicia,
kobierce byy przesiknite zapachem podrbek zajczych, dziczyzny, polewki z czosnkiem.
Czsta niestrawno zmuszaa j do wzywania lekarzy, chirurgw, balwierzy i aptekarzy; po
marynowanym misiwie przychodzia kolej na wywary i napary z zi. Ach! Gdzie uszy te bogie
czasy, gdy Beatrycze pomagaa Mahaut tru krlw!
Ona Beatrycze ja odczuwa brzemi czasu. Koczya si jej modo. Trzydzieci trzy
lata to wiek, gdy kada, nawet najbardziej przewrotna kobieta wpatruje si w dwa bieguny ycia, z
tsknot mylc o latach minionych, z niepokojem o przyszych. Beatrycze bya pikna, wci j w
tym upewniay oczy mczyzn, ulubione jej zwierciada. Lecz rwnie wiedziaa, e ju nie
posiada nieskazitelnej cery zocistego owocu, stanowicej powab jej dwudziestu lat, po obudzeniu
si sabiej byszczay bardzo ciemne oczy o biakach prawie niewidocznych spoza rzs; biodra
staway si troch cisze. Teraz wanie nie naleao traci ani dnia.
Lecz jak poradzi sobie z t Mahaut, ktra zmuszaa j do sypiania w swojej komnacie; jak
wymkn si, by zczy si z przygodnym kochankiem lub o pnocy pj do zakonspirowanego
domu, posucha czarnej mszy i odnale pieprzyk rozkoszy w praktykach sabatu?
- O czym marzysz? - nagle wykrzykna do niej Mahaut.
- Nie marz, Dostojna Pani - odpara, skierowujc na Mahaut powczyste spojrzenie -
myl tylko, e moglibycie znale lepsz ode mnie dziewczyn do osobistych posug... Myl o
zampjciu.
Bya to przemylna zoliwo, ktrej skutek niezwocznie si objawi.
- Pikn parti stanowisz - krzykna Mahaut. - Ach! licznie bdzie obdarowany ten, co
ci wemie za on i bdzie szuka twego dziewictwa w kach wszystkich moich giermkw, nim
tam znajdzie z kolei wasne rogi!
- W moim wieku, Dostojna Pani, gdy musiaam spenia wasze polecenia... dziewictwo
byoby raczej nieszczciem ni cnot. W kadym razie jest ono rzecz pospolitsz ni domy i
majtnoci, ktre wnios mowi.
- Jeli je zachowasz, moja crko! Jeli je zachowasz! Bo pochodz z runa wystrzyonego
na moim grzbiecie!
Beatrycze umiechna si, a czarne oczy znw si przesoniy.
- Och!... Dostojna Pani - rzeka niesychanie sodko. - Czy pozbawicie darw kogo, kto
wam dopomaga w rzeczach tak sekretnych... a ktrych wsplnie dokonaymy?
Mahaut spojrzaa na ni z nienawici.
Beatrycze potrafia jej przypomina spoczywajce midzy nimi krlewskie trupy,
osmaane w cukrze migday Ktliwego, trucizn na usteczkach maego Jana I... wiedziaa
rwnie, jak scena si zakoczy: uderzeniem krwi do gowy hrabiny, czerwonym liniakiem na jej
bawolej szyi.
- Nie wyjdziesz za m! Popatrz, popatrz, jaki mi bl sprawiasz tak si mi stawiajc, i bd
zadowolona - rzeka Mahaut opadajc na krzeso - krew mi uderza do gowy, szumi w uszach,
trzeba mi bdzie jeszcze raz puci krew.
- Czy to obfite jado, Dostojna Pani, nie zmusza was do puszczania tyle krwi?
- Jem, co mi si podoba - hukna Mahaut - i kiedy mi si podoba! Niepotrzebna mi taka
guptaska jak ty, aby doradza, co dla mnie jest dobre. Id po ser angielski. I po wino! Pospieszaj!
W spiarniach zabrako angielskiego sera; wyczerpaa si ostatnia dostawa.
- Kto go zjad? Okradaj mnie! Przynie wic pasztet zapiekany.
Ach tak! W sam raz. Opchaj si i zdechnij - mylaa Beatrycze stawiajc tac.
Mahaut chwycia w gar potn pajd i ugryza. Ale trzask, jaki usyszaa, a ktry echem
rozleg si w jej gowie, nie wynika tylko z zapieczonej skrki. Wyamaa zb, jeszcze jeden zb.
Szare, nabiege krwi oczy rozwary si szerzej. Kilka chwil staa nieruchomo z pajd
pasztetu w jednej rce, kielichem wina w drugiej, z ustami otwartymi, a siekacz nadamany przy
szyjce, poziomo wychylony, opar si o warg: Postawia kielich, bez trudu odczepia zaman
czstk zba. Jzykiem mierzya puste miejsce pod dzisem i macaa chropowat, kujc
powierzchni korzenia, jednoczenie ogldaa tkwicy midzy grubymi palcami kawaeczek
pokej koci; czarny na linii zamania, t czsteczk wasnej osoby, czsteczk, ktra j opucia.
Mahaut podniosa oczy, bo przed ni Beatrycze miaa si do rozpuku. Panna dworu,
skrzyowawszy w pasie rce, caa si trzsc nie moga powstrzyma szalonego miechu. Zanim
zdya si cofn, ju Mahaut bya przy niej i z penym rozmachem spoliczkowaa j, raz i drugi.
miech Beatrycze urwa si; za dugimi rzsami czarne renice zalniy zym byskiem i wnet
przygasy.
Tego wieczoru, gdy Beatrycze pomagaa hrabinie zrzuci szaty, jakby nasta midzy nimi
pokj. Mahaut nawracajc do swej obsesji tumaczya Beatrycze:
- Czy rozumiesz, dlaczego tak mi zaleao na przesuchaniu tych dwch kobiet? Jestem
pewna, e Divion pomaga Robertowi sporzdza faszywe dokumenty, i chciaabym j nakry na
gorcym uczynku.
Ssaa machinalnie pieniek opiowany przez balwierza.
Po dwukrotnym spoliczkowaniu w Beatrycze dojrzewa plan.
- Czy mog, Dostojna Pani... co wam doradzi? Czy raczycie mnie wysucha?
- Ale tak, mw, crko, mw. Jestem ywa, mam prdk rk, ale ufam tobie, wiesz o tym
dobrze.
- A wic tak, Dostojna Pani; cae zo wynika ze spadku po stryju Thierrym... i std, e nie
chcielicie nic wypaci z tego, co on pozostawi Divion. To poda dziwka, na pewno nie zasuya
na tyle !... Ale wycie zrobili z niej swego wroga, a ona zna pewne tajemnice z ust mego stryja... i
teraz wanie je sprzedaje Dostojnemu Panu Robertowi. Jeszcze cae szczcie, e w por zdyam
oprni skrzyni d'Hirsonw... w ktrej stryj przechowywa niektre wasze dokumenty!
Pomylcie, jaki uytek mogaby z nich zrobi ta poda kobieta... Gdybycie jej dali troch
pienidzy i ziemi... a dzib miaaby zamknity.
- No tak! - rzeka Mahaut - moe i le zrobiam. Lecz przyznaj, e ta rozpustnica, ktra si
wygrzewaa w przecieradach biskupa, a na dobitk kazaa wpisa siebie do testamentu, jakby bya
lubn maonk... No tak! Moe i popeniam bd.
Beatrycze pomagaa Mahaut zdj dzienn koszul; olbrzymka uniosa potne ramiona i
odsonia pod pachami smtne, biae runo; na karku utworzya si fada tuszczu jak na grzbiecie
wou; piersi byy cikie, obwise, potworne.
Stara jest - mylaa Beatrycze - umrze... ale kiedy? Po ostatni jej dzie bd ubieraa i
rozbieraa to paskudne ciao, i marnowaa przy niej wszystkie moje noce... A kiedy ju umrze - co
si ze mn stanie? Dostojny Pan Robert na pewno wygra przy poparciu krla... A cay dwr
Mahaut bdzie rozpdzony...
Obcignwszy na Mahaut nocn koszul Beatrycze podja:
- Gdyby zaproponowa tej Divion, e wypacicie jej legaty, ktrych da... a nawet
cokolwiek ponadto, na pewno by mona j sobie zjedna; a jeli pomagaa waszemu bratankowi w
jego niecnych sprawkach, moglibycie si dowiedzie w jakich... i to wykorzysta.
- Moe i roztropnie doradzasz - odpara Mahaut. - Moje hrabstwo warte, by wyda tysic
liwrw, nawet eby opaci grzech. Ale jak si zbliy do tej dziwki. Mieszka w domu Roberta, na
pewno kae j nadzorowa... a nawet przy sposobnoci j poklepie, bo on wcale nie wybrzydza.
Jednake nie mona dopuci, by zwietrzy podstp.
- Ofiarowuj si, Dostojna Pani, spotka si z ni i porozmawia. Jestem bratanic
Thierry'ego. Mg mi pozostawi jakie dla niej polecenie...
Mahaut spojrzaa uwanie na spokojn, niemal umiechnit twarz dwrki.
- Grubo si naraasz - rzeka - gdyby kiedykolwiek Robert si poapa...
- Wiem, Dostojna Pani... wiem, co mi grozi; lecz niebezpieczestwo wcale mnie nie
przeraa - rzeka Beatrycze otulajc lec ju w ku hrabin haftowan kodr.
- Naprawd, dobr jeste dziewczyn. Czy policzek nie pali ci zbyt mocno?
- Tak, Dostojna Pani, zawsze... do waszych usug.
VI - Robert i Beatrycze
Lormet spotka j przy paacowej furtce, przez ktr wchodzili dostawcy, jakby
odwiedzajca bya jak tandeciark albo hafciark, ktra przysza odda obstalunek: Zreszt
Beatrycze odziana w szar peleryn z cienkiego sukna i w kapturze okrywajcym wosy niczym nie
rnia si od zwykej mieszczki.
Wnet poznaa starego, osobistego sug Dostojnego Pana d'Artois; ale nie okazaa po sobie
zdziwienia z tego powodu ani pniej, gdy przechodzia przez dwa podwrza i budynki dla
czeladzi, ani gdy j prowadzi do paskich apartamentw:
Lormet szed przodem, posapywa i od czasu do czasu odwraca gow, by rzuci przez
rami nieufnym okiem na t dziewczyn zbyt pikn, idc pynnym, koyszcym si krokiem, a
ktra jakby wcale nie bya oniemielona.
Co maj tutaj do roboty ludzie Mahaut? - burcza do siebie Lormet. - Jak piecze ta
ajdaczka chce upiec przy naszym ogniu? Ach! Dostojny Pan Robert jest bardzo nieroztropny
pozwalajc jej przekroczy prg! Dama Mahaut wie dobrze, jak postpowa, nie najbrzydsz ze
swych dwrek do niego posya.
Sklepiony korytarz, kotara, niskie drzwi obracajce si na dobrze naoliwionych zawiasach i
oto Beatrycze zobaczya na trzech cianach witego Jerzego godzcego w smoka, witego
Maurycego opartego na mieczu i witego Piotra cigncego sieci.
Porodku komnaty sta Dostojny Pan Robert, nogi rozstawi szeroko, na piersi skrzyowa
ramiona, a podbrdek opar na konierzu.
Beatrycze opucia dugie rzsy i uczua, e przebiega j rozkoszny dreszcz lku, a zarazem
zadowolenia.
- Myl, e wcale nie spodziewalicie si mnie zobaczy - rzek Robert d'Artois.
- Och tak! Dostojny Panie... - przewlekajc sowa rzeka Beatrycze - wanie was miaam
nadziej spotka.
Wszystko zrobia w tym celu i tak nie maskowaa w cigu tygodnia swych posacw do
Divion, e cay dwr powinien by o tym wiedzie.
Odpowied troch zadziwia Roberta.
- Tedy po co przyszlicie? Oznajmi mi o mierci mojej stryjny Mahaut?
- Och nie! Dostojny Panie... Pani Mahaut tylko zamaa sobie zb.
- Pikna nowina - rzek Robert - ale zdaje si, e niewarta fatygi? Czy przysya was jako
poredniczk? Czy widzi, e przegraa spraw, i chce teraz ze mn pertraktowa? Nie bd z ni
pertraktowa!
- Och nie! Dostojny Panie... Pani Mahaut nie chce pertraktowa, poniewa wie, e wygra.
- Ona wygra? Zaiste! Wobec pidziesiciu piciu wiadkw, ktrzy wszyscy zgodnie
stwierdzaj kradziee i oszustwa popenione na moj szkod?
Beatrycze umiechna si.
- Pani Mahaut bdzie miaa szedziesiciu, Dostojny Panie, aby dowie, e wasi
wiadkowie skadaj faszywe zeznania, i podobnie swoich opaci.
- Ach tak, licznotko! Przyszlicie tutaj, eby si ze mnie natrzsa? wiadkowie waszej
pani nic nie bd warci, poniewa moich podepr mocne dokumenty, ktre oka:
- Ach! doprawdy, Dostojny Panie? - spytaa Beatrycze z rzekomym szacunkiem w gosie. -
Tedy Dostojna Pani myli si co do przyczyny usilnego poszukiwania pieczci, ktre si odbywa w
Artois w ostatnim czasie... dla waszego dworu.
- Szuka si pieczci - odpar podraniony Robert - poniewa szuka si wszystkich starych
dokumentw, a mj nowy kanclerz czuwa, by uporzdkowa moje rejestry.
- Ach, doprawdy, Dostojny Panie... - powtrzya Beatrycze.
- Lecz to nie wasza rzecz zadawa mi pytania. To ja was pytam, czego tu szukacie.
Przyszlicie przekupywa moich ludzi?
- Nie potrzebuj Dostojny Panie, bo dotaram a do was.
- Lecz czego wreszcie chcecie? - wykrzykn.
Beatrycze przebiega wzrokiem komnat. Zobaczya drzwi, przez ktre wesza, a
otwierajce si w onie Magdaleny. Leciutko si zamiaa.
- Czy zawsze przez t puapk wchodz damy, ktre przyjmujecie?
Olbrzym j si irytowa. Ten przewleky, ironiczny gos, krtki mieszek, czarne oczy,
ktre chwil lniy i wnet przygasay za dugimi, zakrconymi rzsami, to wszystko troch
wprawiao go w zmieszanie.
Strze si, Robercie - myla - to sawetna dziwka a na pewno ci jej nie przysano dla
twego dobra.
Zna j ju od dawna, t pann Beatrycze! Nie po raz pierwszy go prowokowaa.
Przypomnia sobie, jak to w opactwie Chaalis, gdy wyszed z nocnej narady, zwoanej przez krla
Karola IV w sprawie Anglii, spotka Beatrycze oczekujc go pod ukami wirydarza gospody. I
jeszcze wiele razy... Przy kadym spotkaniu to samo spojrzenie utkwione w jego oczach, ten sam
koyszcy si ruch bioder, tak samo falujce piersi. Robert nie by mczyzn, ktrego
krpowaaby wierno. Pie przybrany w spdniczk zawrciby go z drogi. Ale ta dziewka oddana
Mahaut, pomocna jej we wszystkich sprawkach, zawsze budzia w nim rozsdek.
- Moja licznotko, na pewno jestecie setn ajdaczk, ale moe rwnie mylicie
roztropnie. Moja stryjna sdzi, e wygra sw spraw, ale wy patrzc trzewiej ju sobie
powiedzielicie, e przegra. Niewtpliwie mylicie, e pomylne wiatry przestay d w stron
Conflans i nasta czas, by zjedna sobie tego Dostojnego Pana Roberta, ktrego si tak obmawia,
tak bardzo mu szkodzi, a rka jego moe okaza si cika w dniu pomsty. Nieprawda?
Swoim zwyczajem chodzi tam i z powrotem po komnacie, krtka szata cile oblegaa mu
brzuch, potne minie na udach napinay pludry. Beatrycze spod rzs wci mu si przygldaa,
od rudej czupryny po trzewiki.
Jaki musi by ciki - mylaa.
- Ale widzicie, e moich ask nie zdobywa si umiechem - mwi dalej Robert. - Chyba e
wam bardzo potrzebne pienidze i macie jaki sekret do sprzedania? Wynagradzam tych, co mi
su, ale jestem bezlitosny, gdy chc mnie okpi.
- Nic nie mam do sprzedania wam, Dostojny Panie.
- Tedy, panno Beatrycze, dla waszej wiadomoci i waszego dobra, zapamitajcie, e lepiej
dla was wynie si z mego paacu, jakikolwiek by powd waszego do przybycia. Kuchnie moje
s pilnie strzeone, prbuj moich potraw i wina, zanim go mnie nalej.
Beatrycze koniuszkiem jzyka oblizaa warg, jakby smakowaa wyborny likwor.
Boi si, e go otruj - powiedziaa sobie.
Och! jak si bawia, a zarazem baa: A tymczasem Mahaut myli, e ona wywodzi w pole
Divion! Och! co za cudowna chwila! Beatrycze miaa wraenie, e trzyma w doni kilka sznurw
niewidocznych, a miertelnych. Naleao jeszcze dobrze je powiza.
Odrzucia kaptur, rozwizaa sznur przy konierzu i zdja peleryn. Ciemne, gste wosy
byy splecione w warkocze wok uszu. Mienica si suknia z bardzo wycitym dekoltem
odsaniaa czciowo obfite piersi. Robert lubi rozkwite kobiety i nie mg powstrzyma si od
myli, e od ostatniego spotkania Beatrycze zyskaa na urodzie.
Beatrycze rozpostara peleryn na posadzce w taki sposb, aby uoya si w pkole.
Robert popatrzy na ni zdziwiony.
- Co te tu robicie?
Nie odpowiedziaa, wyja z jamuniczki trzy czarne pira i skrzyowawszy je tak, by
utworzyy gwiazdk, pooya u gry peleryny, po czym ja si krci dokoa, wskazujcym
palcem opisujc koo i szepczc niezrozumiae sowa.
- Ale co robicie? - powtrzy Robert.
- Rzucam na was urok... Dostojny Panie - spokojnie odpara Beatrycze, jakby chodzio o
rzecz w wiecie najzwyklejsz lub co najmniej najbardziej dla niej powszedni.
Robert parskn miechem. Beatrycze spojrzaa na niego i uja go za rk, jakby chcc
wprowadzi w obrb koa. Robert cofn rk.
- Czy boicie si, Dostojny Panie? - z umiechem spytaa Beatrycze.
Oto jaka jest moc kobiet! Jaki mony pan miaby powiedzie hrabiemu Robertowi
d'Artois, e ten si boi, nie otrzymujc potn pici w twarz lub dwudziestofuntowym mieczem
poprzez czaszk? A oto wasalka, pokojowa, wasa si wok jego paacu, kae, by j
zaprowadzono a do niego, zajmuje mu czas opowiadajc bzdury... Mahaut stracia zb... Nie
mam sekretw do sprzedania wam, rozpociera paszcz na flizach i owiadcza mu bezczelnie w
twarz, e on si boi!
- Zdaje si, e zawsze balicie si do mnie zbliy - cigna dalej Beatrycze. - W dniu, gdy
zobaczyam was po raz pierwszy, ju bardzo dawno, w paacu Pani Mahaut... Kiedy przybylicie
oznajmi, e crki jej bd sdzone... moe ju nie pamitacie... odwrcilicie si ode mnie. I odtd
wiele razy... Nie, Dostojny Panie, nie kacie mi wierzy, e si lkacie.
Zadzwoni po Lormeta, kaza mu wyrzuci t banic, czy nie to doradza Robertowi
rozsdek, i nie traci wicej czasu.
- Czego szukasz z t twoj opocz, koem i trzema pirkami? - zapyta. - Chcesz wywoa
Diaba?
- Ale tak, Dostojny Panie... - rzeka Beatrycze.
Wzruszy ramionami na te figle i dla zabawy wstpi w koo.
- Oto si stao, Dostojny Panie. Wanie tego chciaam. Bo wy jestecie Diabem...
Jaki mczyzna oprze si takiemu komplementowi? Tym razem Robert rozemia si
szczerym, zadowolonym, gardowym miechem. Uj podbrdek Beatrycze midzy kciuk a palec
wskazujcy.
- Czy wiesz, e mgbym kaza ci spali jako czarownic?
- Och! Dostojny Panie...
Staa tu przy nim, uniosa gow ku szerokim szczkom z kujcym czerwonym zarostem,
czua jego zapach zgonionego dzika. Bya przejta niebezpieczestwem, zdrad, podaniem i
satanizmem.
Rozpustnica, wierutna rozpustnica, jakie Robert lubi. Co mi to szkodzi? - pomyla.
Chwyci j za ramiona i przycign do siebie.
To jest bratanek Pani Mahaut, jej bratanek, ktremu yczy tyle zego! - mylaa
Beatrycze tracc oddech pod jego ustami.
VII - Dom Poczciwuszki
Biskup Thierry d'Hirson za ycia mia w Paryu na ulicy Mauconseil siedzib przyleg do
paacu hrabiny d'Artois, rezydencj t powikszy dokupiwszy dom ssiada zwanego Julianem
Poczciwuszk. Dom w otrzymaa w spadku Beatrycze i zaproponowaa go Robertowi d'Artois
jako miejsce ich schadzek.
Zapowied baraszkowania z dwrk Mahaut, tu pod bokiem Mahaut, w domu nabytym za
denary Mahaut, a na dobitk zwanym nadal domem Poczciwuszki, to wszystko a nadto pasowao
do wrodzonej Robertowi skonnoci robienia kawaw. Los dostarcza niekiedy takich okazji...
Jednake pocztkowo Robert korzysta z nich niesychanie ostronie. Cho sam na teje
ulicy posiada rezydencj, gdzie stale nie mieszka, ale ktr od czasu do czasu odwiedza, wola
chadza do domu Poczciwuszki dopiero o zmroku. W dzielnicach nad Sekwan, o wskich
uliczkach, zatoczonych tumem gstym a powolnym, taki pan jak Robert d'Artois, o postawie tak
wyrniajcej si i eskortowany przez giermkw, nie mgby przej nie zauwaony. Przeto Robert
oczekiwa zmierzchu. Zawsze rozkazywa, aby mu towarzyszyli Gillet de Nelle i trzech pachokw
wybranych spord najdyskretniejszych, a zwaszcza najsilniejszych: Gillet by mzgiem tej stray,
za trzech pachokw o piciach siepaczy, bez liberii, jakby zwyke gapy, obstawiao wejcia
domu Poczciwuszki.
W czasie pierwszych schadzek Robert odmawia wypicia korzennego wina, ktre mu
podawaa Beatrycze. Pannica moe ma polecenie zada mi trucizn - mawia sobie. Niechtnie
zrzuca wierzchni szat podbit cienk elazn kolczug i przez cay czas miosnych zapasw
spoziera na skrzyni, na ktrej kad sztylet.
Beatrycze rozkoszowaa si obserwujc w nim tak bojaliwo. Oto ona, skromna
mieszczka z Artois, przeszo trzydziestoletnia panna, ktra nie wydaa si za m i tarzaa si po
przecieradach wszelakich gatunkw, moga wzbudza lk w tak olbrzymim i potnym parze
Francji.
Jeszcze bardziej ni dla Roberta, przygoda ta dla Beatrycze bya zaprawiona smaczkiem
perwersji. W domu jej stryja biskupa! I to ze miertelnym wrogiem Pani Mahaut, ktrej
usprawiedliwiajc sw nieobecno Beatrycze nieustannie opowiadaa coraz to nowe bajdy...
Divion wymiguje si... Od razu nie ustpi i byoby szalestwem wypaci jej pokan sum, za
ktr mogaby sprzeda tylko grube kamstwa... Nie, naley czsto j widywa i wyciga
dziebeko po dziebeku matactw niecnego Dostojnego Pana Roberta, zmusza do wyjawienia
nazwisk usunych mu wiadkw, a nastpnie sprawdza jej sowa; pj do pana Juvigny w
Luwrze albo Micheleta Gueroult, pachoka notariusza Tesson. Ach! to wszystko nie obejdzie si
bez trudu ani czasu, ani pienidzy... Naleaoby, Dostojna Pani; da sztuk materii temu skrybie
dla ony; jzyk mu si rozwie... Czy pozwolicie mi pobra kilka liwrw?
Co za rozkosz patrze w oczy Dostojnej Pani Mahaut, umiecha si do niej i myle:
Przed niespena dwunastu godzinami oddaam si cakiem nago waszemu panu bratankowi.
Mahaut widzc, e dwrka tak si dla niej dwoi i troi, mniej j ofukiwaa, znw okazywaa
jej sentyment i nie skpia ask. Bya to dla Beatrycze sposobno do podwjnej rozkoszy: okpiwa
Mahaut, a jednoczenie zabiega o zdobycie Roberta. Bo nie wolno myle, e si zdobyo
mczyzn, bo si z nim spdzio godzin w tym samym ku, podobnie jak nie obaskawio si
dzikiej bestii, poniewa si j kupio i oglda przez kraty w klatce.
Posiadanie nie oznacza jeszcze wadzy.
Naprawd jest si panem, gdy si tak obaskawio zwierz, e si kadzie na rozkaz, chowa
pazury, a spojrzenie starcza mu za krat.
Nieufno Roberta stanowia dla Beatrycze jakby pazury do opiowania. Przez cay czas,
gdy uprawiaa zawd owczyni, nigdy nie miaa sposobnoci do usidlenia tak grubego zwierza i
uchodzcego za tak dzikiego, a to si stao przysowiowe.
W dniu, gdy Robert zgodzi si wzi z rk Beatrycze kubek wina z Langwedocji, odniosa
pierwsze zwycistwo. Mogabym wic wsypa do wina trucizn i on by wypi...
Kiedy za ktrego dnia zasn, podobny do ludojada z bajek, wtedy doznaa uczucia
triumfu. Na szyi olbrzyma widniaa wyrana granica; tam gdzie si koczya szata czy zbroja,
urywaa si nagle ceglasta barwa twarzy wysmaganej wiatrem, a niej pojawiao si biae,
piegowate ciao poronite na ramionach rudym wosem jak wiska skra. Ta krecha wydawaa
si Beatrycze znakiem wytyczonym dla ostrza topora lub sztyletu.
Miedziane wosy wok policzkw utrefione w loki zsuny si i ukazao si mae ucho
delikatnie podwinite, dziecice, rozczulajce. Mona by - mylaa Beatrycze - w to uszko wsun
szpil a po mzg...
Po kilku minutach Robert drgn i obudzi si zaniepokojony.
- No c? Dostojny Panie... nie zabiam ciebie - rzeka ze miechem.
miejc si odsaniaa ciemnoczerwone dziso.
Jakby w podzice rzuci si ponownie w miosne igraszki. Naleao jej przyzna, e
dzielnie mu towarzyszya; pomysowa, przewrotna, nie szczdzca siebie, nigdy si nie
wymigiwaa i gono wykrzykiwaa ze szczcia... Mimo e Robert ugania si za spdniczkami
wszystkich rodzajw - z jedwabiu, lnu czy konopi, i uwaa si za wielkiego mistrza w rozpucie,
musia przyzna, e znalaz w niej partnerk bardziej wytrawn.
- Jeeli to na sabatach, moja milusia - mwi - nauczya si takich umizgw, naleaoby
tam posya duo wicej dziewcztek!
Beatrycze bowiem czsto mu opowiadaa o sabacie i Diable. Ta dziewczyna powolna i na
pozr ospaa, o koyszcym si chodzie, przewlekajca wyrazy, dopiero w ku ujawniaa swj
prawdziwy temperament. Podobnie jej sowa pyny szybko i wawo, gdy bya mowa o zych
duchach i czarach.
- Dlaczego wic nie wysza nigdy za m? - pyta j Robert. - Na pewno nie brako ci
kandydatw na maonkw, zwaszcza jeeli im dawaa przedsmak maestwa...
- Poniewa lub zawiera si w kociele, a koci dla mnie jest wstrtny.
Klczc na ku, z rkoma na kolanach i cieniem we wklsoci brzuszka, Beatrycze
unisszy rzsy mwia:
- Rozumiesz; Dostojny Panie, ksia i papiee rzymscy i awinioscy nie ucz wcale
prawdy. Nie ma jedynego Boga; jest ich dwch: jeden, ten od wiata, drugi - od ciemnoci, Ksi
Dobra i Ksi Za. Przed stworzeniem wiata lud ciemnoci powsta przeciw ludowi wiata; a
wasale Za, eby mc naprawd istnie - bo Zo jest nicoci i mierci - pochonli cz zasad
Dobra. A posiadajc w sobie obie siy, i Dobra, i Za, mogli stworzy wiat i spodzi ludzi, w
ktrych zmieszay si i walcz ze sob obie siy, ale Zo kieruje, poniewa jest waciwoci
jestestw najdawniejszych. I wyranie wida obie zasady, poniewa istniej mczyni i kobiety,
stworzeni jak ty i ja, na rny sposb - z podliwym umieszkiem cigna. - I wanie Zo echce
nasze ona i skania je do zczenia si... Ludzie za, w ktrych natura Za jest silniejsza od natury
Dobra, powinni czci Szatana i zawrze nim pakt, eby y szczliwie i eby im si powodzio;
nie powinni dziaa dla wadcy Dobra, bo jest im wrogi.
Owa dziwaczna filozofia, ktra mocno zalatywaa siark, ze strzpami le przetrawionego
manicheizmu, skaonych elementw doktryny katarw przeinaczonej i le pojtej, posiadaa wicej
adeptw, ni sdzili ludzie u steru wadzy. Beatrycze nie bya odosobnionym wypadkiem; lecz
przed Robertem, ktrego myl nigdy nie musna tego rodzaju zagadnie, otwieraa wrota do
tajemniczego wiata; zwaszcza by on peen podziwu syszc podobne wywody z ust kobiety.
- Wicej masz oleju w gowie, ni mylaem. Kto ci nauczy tego wszystkiego?
- Dawni templariusze - odpara.
- Ach! Templariusze! Oni na pewno znali si na rnych rzeczach...
- Zniszczylicie ich.
- Nie ja, nie ja! - wybuchn Robert. - Filip Pikny i Enguerrand, przyjaciele Mahaut... Ale
Karol de Valois i ja sam sprzeciwialimy si ich zagadzie.
- Nadal s potni, przez magi; wszystkie nieszczcia, jakie spaday odtd na krlestwo,
wynikaj z paktu, ktry zawarli z Szatanem, bo papie ich potpi.
- Nieszczcia krlestwa, nieszczcia krlestwa... - mwi Robert niezbyt przekonany. -
Czy niektre z nich nie s raczej dzieem mojej stryjny ni Diaba? Ona to wyprawia na tamten
wiat mego kuzyna Ktliwego, a po nim jego syna. Czy ty przypadkiem nie maczaa w tym
paluszkw?
Czsto powraca do tej sprawy, ale Beatrycze wymigiwaa si za kadym razem. Albo
umiechaa si niewyranie, jakby nie dosyszaa, albo odpowiadaa wymijajco:
- Mahaut nie wie... ona nie wie, e zawaram pakt z Diabem... Na pewno by mnie
wypdzia...
W piesznym potoku sw wracaa do swego ulubionego tematu: czarnej mszy -
przeciwiestwa i zaprzeczenia mszy chrzecijaskiej; naley j odprawia o pnocy w
podziemiach, najlepiej w pobliu cmentarzy. Gowa bstwa ma dwa oblicza; podaje si czarne
hostie, ktre si konsekruje trzykrotnie wymawiajc imi Belzebuba. Najlepiej, jeli msz odprawia
ksidz-zaprzaniec albo wypdzony z klasztoru mnich.
- Bg na wysokociach zawid, przyobieca szczliwo, a zsya tylko nieszczcia na
podlege mu istoty; trzeba wic sucha boga z dou. Posuchaj! Dostojny Panie, jeli chcesz, eby
dokumenty w twoim procesie wzmocnia sia diabelska, przewier rozpalonym elazem rg karty,
eby pozostaa dziurka z osmalonym brzegiem. Albo te splam pergamin atramentem, kleksikiem
w ksztacie krzya z grnym ramieniem zakoczonym niby rka... Wiem, jak si to robi...
Lecz Robert rwnie w peni jej si nie zwierza, mimo e Beatrycze pierwsza musiaa
wiedzie, i dokumenty, ktrych posiadaniem si chepi s faszywe; nigdy nie pozwala sobie do
tego si przyzna.
- Jeliby chcia cakowicie zawadn swym wrogiem i zmusi go, eby podstpnie
wpyn na wasn zgub - zwierzya si ktrego dnia - musisz natrze go pod pachami i za
uszami, a take podeszwy ng balsamem sporzdzonym z czstek hostii i proszku z koci nie
chrzczonego niemowlcia, zmieszanych z mskim nasieniem wytrysym na grzbiet kobiety podczas
czarnej mszy oraz krwi z miesiczki teje kobiety...
- Bybym pewniejszy - odpar Robert - gdyby mojej zacnej nieprzyjacice dosypano do
jada trutk na szczury i mierdziele...
Beatrycze udaa, e nie syszy, ale pomys gorcym dreszczem przebieg po jej ciele. Nie,
nie trzeba od razu odpowiada Robertowi... Nie powinien wiedzie, e ona ju si zgadza... Czy
istnieje lepszy pakt ni zbrodnia, czca na zawsze dwoje kochankw?
Kochaa go. Nie zdawaa sobie sprawy, e pragnc go usidli, sama popada w sida. ya
tylko chwil, gdy go spotka, a potem wspomnieniem i znw oczekiwaniem. Czekaa na w ciar
dwustu funtw i ten zapach dziczyzny, ktry Robert roztacza, zwaszcza podczas miosnych
zapasw, na ten koci pomruk, jaki dobywaa z jego garda.
Wicej kobiet, ni na pozr si wydaje, ma cigoty do potworw. Co o tym wiedziay
dworskie kary, Jasio Trefni oraz inne, nie mogc nastarczy wasnym konkietom! Nawet
przypadkowa uomno wzbudza ciekawo, a w wyniku i podanie. Na przykad jednooki rycerz
po prostu wzbudza chtk, by unie czarny kwadrat osaniajcy cz twarzy. Robert na swj
sposb mia co z monstrum.
Jesienny deszcz spywa po dachach. Palce Beatrycze bbniy w takt wydymania si
olbrzymiego bandziocha.
- Przede wszystkim, Dostojny Panie - mawiaa - nie potrzebujesz niczego, aby uzyska, co
chcesz, nie trzeba ci niczego uczy... Jeste Diabem we wasnej osobie. Diabe nie wie, e jest
Diabem...
Nasycony, zadarszy gow, marzy suchajc.
Diabe ma oczy palce jak ar, palce zakoczone olbrzymimi szponami, aby szarpa ciaa,
jzyk rozdwojony, a z pyska dobywa si dech jak z pieca. Ale Diabe moe mie take ciar i
zapach Roberta. Bya zakochana w Szatanie. Bya samiczk Diaba i nikt jej z nim nie rozdzieli;
przenigdy...
Gdy pewnego wieczoru Robert d'Artois powrci do swego paacu z domu Poczciwuszki,
ona podaa mu synn lubn intercyz, nareszcie spisan, brakowao przy niej tylko pieczci.
Obejrzawszy j Robert podszed do kominka i niedbaym ruchem wsun do aru
pogrzebacz; pniej, gdy koniec si zaczerwieni, przedziurawi rg jednej z kart, ktra ja
skwiercze.
- C robicie, przyjacielu - spytaa pani de Beaumont.
- Chc tylko sprawdzi, czy pergamin jest dobry - odpar Robert.
Joanna de Beaumont chwil patrzya na ma, pniej rzeka agodnie, niemal po
macierzysku:
- Powinnicie, Robercie, kaza sobie przyci paznokcie... Co to za moda nosi je takie
dugie?
VIII - Powrt do Maubuisson
Nagle Robert spostrzeg, e tak piknie ustawione przeze katapulty mog run w chwili
strzau, bo zapomnia o pierwszym odrzucie.
Zapewni krla, swego szwagra, i uroczycie przysig na Pismo wite, e istniej jego
tytuy do spadku; kaza sporzdzi pisma jak najbardziej podobne do zaginionych dokumentw,
sprowokowa wielu wiadkw, by podparli moc prawn tyche pism. Zdawao si, e zgromadzi
wszystkie dane, aby jego dowody przyjto bez dyskusji.
Ale istniaa jedna osoba, ktra wiedziaa bez najmniejszych wtpliwoci, e dokumenty s
faszywe: Mahaut d'Artois; ona bowiem spalia prawdziwe akta, najpierw wydobyte z rejestrw
paryskich przed dwudziestu laty, dziki wspdziaaniu kogo z dworu Filipa Piknego, a
nastpnie, ostatnio, duplikaty odszukane w skrzyni Thierry'ego d'Hirsona.
Cho faszerstwo moe uj za autentyk w oczach ludzi przychylnie usposobionych, ktrzy
nigdy nie widzieli oryginaw, inaczej rzecz ma si z tym, kto wie o faszerstwie.
Oczywicie Mahaut nie owiadczy: Te dokumenty zostay podrobione, bo prawdziwe
wrzuciam w ogie, ale wiedzc, e zostay sfaszowane, wszystko puci w ruch, by tego dowie;
w tym wzgldzie mona jej zaufa! Aresztowanie suek Divion stanowio wystarczajcy alarm. Za
wiele osb uczestniczyo w sporzdzaniu akt, aby nie znalaz si kto zdolny zdradzi ze strachu
lub chci zysku.
Jeliby zakrad si bd, jak owo nieszczsne 1322 zamiast 1302 w licie przeczytanym
w Reuilly, Mahaut nie omieszka go wykry. Pieczcie mog wydawa si bez zarzutu, lecz Mahaut
zada skrupulatnego ich zbadania przez innych rzeczoznawcw. Nastpnie za zmary hrabia
Robert zwyk, jak wszyscy ksita, wzmiankowa w urzdowych aktach nazwisko skryby, ktry
je pisa. Oczywicie, w sfaszowanych pismach wystrzegano si takiej dokadnoci. Podobne
przeoczenie mogoby uj na jednym dokumencie, lecz na czterech, ktre si przedoy? Zaprawd,
pikna sposobno dla Mahaut udostpni rejestry Artois i rzec: Porwnajcie i szukajcie wrd
listw z pieczci mego ojca rki kleryka, ktra by przypominaa ten charakter pisma!
Przeto Robert doszed do wniosku, e akta posiadajce w jego wyobrani autentyczn
warto mona przedstawi tylko wtedy, kiedy osoba, ktra usuna oryginay, sama zostanie
usunita. Innymi sowy, wygra proces, jeli Mahaut umrze. Nie byo to ju yczenie, ale
konieczno.
- Gdyby Mahaut umara - z zamylon min rzek pewnego dnia do Beatrycze,
podoywszy rce pod gow i wpatrzony w sufit w domu Poczciwuszki - tak, gdyby si jej zmaro,
bardzo atwo mgbym ci wprowadzi do mego paacu jako dam dworu mojej maonki...
Poniewa odziedziczybym Artois, staoby si zrozumiae, e przejbym cz ludzi z dworu
stryjny. W ten sposb mgbym ci zawsze mie przy sobie...
Przynta bya spora, ale rzucona rybie z otwartym pyszczkiem.
Beatrycze nie ywia sodszej nadziei. Widziaa si mieszkank paacu Roberta, snujc
tam swe intrygi, wpierw jako potajemna kochanka, a pniej jawna, bo czas sankcjonuje stan
rzeczy... A kto wie? Pani de Beaumont, jak kada ludzka istota, nie jest wieczna. Wprawdzie jest o
siedem lat modsza od Beatrycze i cieszy si jakoby doskonaym zdrowiem, ale co za triumf
wanie dla starszej kobiety zastpi modsz? A czy skutecznie rzucony urok nie mgby od dzi
za lat kilka uczyni Roberta wdowcem? Mio pozbawia rozum wdzide, wyobrani wszelkich
granic. Beatrycze chwilami marzya, e jest hrabin d'Artois, w paszczu maonki para...
A jeliby krl umar, bo i to mogoby si zdarzy, a Robert zosta regentem? Po wsze czasy
istniej kobiety skromnie urodzone, ktre wznosz si a w pierwsze szeregi, dziki podaniu,
jakie wzbudzaj w ksiciu, a powaby ciaa i spryt w gowie zwyk kolej rzeczy wynosz je ponad
inne. Opowieci minstrelw gosz, e cesarskie damy w Rzymie i Konstantynopolu nie wszystkie
urodziy si na stopniach tronu. Czsto si zdarza w spoecznoci monych tego wiata, e kobieta
szybciej si wznosi...
Beatrycze, aby da si obaskawi, powicia akurat tyle czasu, ile trzeba, aby umocni
swj arkan na tym, kto chcia by schwytany. Trzeba, eby Robert chcc j przekona dostatecznie
si zaangaowa, aby dziesitki razy zapewnia, e wkroczy ona do paacu hrabiw d'Artois i jakie
otrzyma tytuy i przywileje, jakie ziemie zostan jej nadane... Tak, wtedy moe wskae maga, ktry
dokona zgubnego dziea na Mahaut dziki waciwie sporzdzonej figurce z wosku, wbitym
szpilom i wymwionym zaklciom. Ale Beatrycze udawaa, e jeszcze j niepokoj wahania i
skrupuy; czy Mahaut nie bya dobrodziejk jej i caej rodziny d'Hirsonw?
Zote agrafy, zapinki usiane cennymi kamieniami wczepiay si wok szyi Beatrycze;
Robert nabywa dwornych obyczajw. Gadzc doni wieo otrzymany klejnot Beatrycze
mwia, e najpewniejszy i najszybszy sposb - jeli si chce, aby urok by skuteczny - to wzi
dziecko nie majce piciu lat, kaza mu pokn bia hosti, pniej - odrba dziecku gow,
krwi skropi czarn hosti, t za podstpnie podsun do zjedzenia zauroczonemu. Czy tak
trudno znale dziecko niespena picioletnie? Ile rodzin obcionych bachorami zgodzioby si
jednego z nich sprzeda!
Robert si krzywi; za wiele zachodu, a wynik wielce niepewny. Wolaby zwyk,
skuteczn trucizn, ktr si poda, a ona dokona swego dziea.
Wreszcie Beatrycze zdawaa si jakby ulega dziki przywizaniu do tego diaba, ktrego
wielbia, wskutek niecierpliwoci, by zamieszka przy nim w paacu Artois, w nadziei, e bdzie
go widywaa kilka razy dziennie. Wszystko bya zdolna zrobi dla niego... Ju od tygodnia
zaopatrzya si w taki zapas biaego arszeniku, e mogaby wytru ca dzielnic, podczas gdy
Robert sdzi, e dopi swego kac jej przyj pidziesit liwrw na zakup trucizny.
Teraz naleao czeka na dogodn okazj. Beatrycze wyjania Robertowi, e lekarze
otaczaj Mahaut przybiegajc w razie najbahszej dolegliwoci Dostojnej Pani; kuchnie s pod
nadzorem, podczaszowie czujni... Przedsiwzicie wcale nieatwe.
Po czym Robert nagle zmieni zdanie. Odby dug rozmow z krlem. Filip VI
zobaczywszy sprawozdanie tak dobrze opracowane pod kierunkiem oskaryciela i bardziej ni
kiedykolwiek przekonany o susznych prawach szwagra, chcia jeno mu si przysuy. Pragnc
unikn procesu o rozstrzygniciu a nazbyt pewnym, ale ktrego rozgos na pewno byby przykry
dla dworu i caego krlestwa, postanowi wezwa Mahaut i przekona j, by zrzeka si Artois.
- Nigdy si nie zgodzi - rzeka Beatrycze - wiesz o tym rwnie dobrze jak i ja, Dostojny
Panie.
- Sprbujmy jednak. Gdyby krl zdoa przemwi jej do rozsdku, czy nie byoby to
najlepsze wyjcie?
- Nie... najlepsze wyjcie to trucizna.
Moliwo polubownego zaatwienia sprawy wcale nie dogadzaa Beatrycze; zamieszkanie
w domu Roberta ulegoby zwoce. Beatrycze musiaaby pozosta dwrk hrabiny, a ta zganie
Bg wie kiedy! Ona teraz pragna przyspieszy tok sprawy, przeszkody, trudnoci, o ktrych sama
mwia, ju jej nie przeraay. Co dzie miaa kilka razy okazj, choby wwczas, gdy podawaa
hrabinie Mahaut jej zika czy driakwie...
- Ale skoro krl j zaprasza za trzy dni do Maubuisson? - nastawa Robert.
Kochankowie wsplnie ustalili: albo Mahaut przyjmie propozycj krla i odstpi Artois,
wwczas pozostawi si j przy yciu, albo odmwi, a wwczas w tym samym dniu Beatrycze poda
jej trucizn. Jak lepsz mona wymyli okazj? Mahaut chora po uczcie u krla! Kt si way
podejrzewa monarch, e kaza j zgadzi, albo nawet podejrzewajc omieli si to
wypowiedzie?
Filip VI zaproponowa Robertowi, aby i on uczestniczy w pojednawczej rozmowie; lecz
Robert odmwi.
- Miociwy Panie Bracie, wasze sowa prdzej poskutkuj, jeli mnie tam nie bdzie;
Mahaut nienawidzi mnie wciekle, a mj widok raczej zatnie j w uporze, ni skoni do ulegoci.
Powanie tak myla, ale poza tym chcia sw nieobecnoci uchyli si od ewentualnych
oskare.
Po trzech dniach, 23 padziernika, hrabina Mahaut, trzsc si w wielkiej wyzoconej
lektyce zdobnej w herby Artois, suna drog do Pontoise. Towarzyszya jej krlowa Joanna,
wdowa po Filipie Dugim, jedyne yjce jej dziecko. Beatrycze siedziaa na stercie dywanikw
naprzeciw swej pani.
- Co sdzicie, Dostojna Pani... co krl wam chce przedoy? - spytaa Beatrycze. - Jeli
pojednanie... poczekajcie, a wam doradz... zachcam was do odmowy. Wkrtce bd miaa
wszystkie murowane dowody przeciw Dostojnemu Panu Robertowi. Tym razem Divion jest
gotowa wyzna to, czym go pognbimy.
- Dlaczego nigdy nie przyprowadzisz tej Divion, tak si z ni spoufalia, a ja nigdy jej nie
widz? - rzeka Mahaut.
- To niemoliwe, Dostojna Pani... ona boi si o wasne ycie. Gdyby Dostojny Pan Robert
dowiedzia si, nie doczekaaby nastpnej jutrzni. Nawet mnie odwiedza tylko noc w domu
Poczciwuszki... i zawsze pod eskort kilku pachokw, ktrzy jej strzeg. Ale odmawiajcie
stanowczo, Dostojna Pani, odmawiajcie!
Joanna Wdowa w biaej sukni patrzya na przesuwajcy si krajobraz i milczaa. Dopiero
gdy nad rud gstwin lasu ukazay si w oddali spiczaste dachy Maubuisson, otworzya usta, by
powiedzie:
- Pamitacie, matko, przed pitnastu laty...
Przed pitnastu laty w zgrzebnej sukni z ogolon gow gosia sw niewinno na czarnym
wzku wiozcym j do Dourdan. Inny czarny wzek uwozi jej siostr Blank i kuzynk
Magorzat Burgundzk do zamku Gaillard. Pitnacie lat!
Zostaa uaskawiona, odzyskaa uczucie maonka. Magorzata umara. Zmar Ludwik X...
Nigdy Joanna nie pytaa Mahaut, co spowodowao mier Ludwika Ktliwego i maego Jana I...
Filip Dugi zosta krlem, panowa sze lat i on z kolei umar. Zdawao si Joannie, e przeya
trzy rne ycia; pierwsze zakoczyo si w dalekiej przeszoci wraz ze straszliwym dniem w
Maubuisson; w drugim bya koronowana w Reims na krlow Francji u boku Filipa, a nastpnie, w
trzecim yciu, bya t oto wdow, otoczon wzgldami, lecz odsunit od wadzy, a w tej chwili
siedzi w wielkiej lektyce. Trzy ycia i dziwne wraenie, e bya trzema rnymi osobami bardzo od
siebie odmiennymi. Wasn sw cigo odczuwaa jedynie poprzez obecno matki, okazaej,
wadczej, zawsze nad ni grujcej, do ktrej od dziecistwa baa si zwrci sowem.
Machaut rwnie wspominaa...
- I to zawsze z powodu tego podego Roberta - rzeka. - To on wszystko ukartowa z t
suk Izabel; mwi mi, e sprawy jej teraz nie ukadaj si dobrze, a i sprawy Mortimera, ktrego
jest kochanic. Pewnego dnia wszyscy bd pokarani!
Kada z nich sza tokiem wasnych myli.
- Teraz mam wosy... ale i zmarszczki - szepna krlowa wdowa.
-... Bdziesz miaa Artois, creczko - rzeka Mahaut kadc rk na jej kolanie.
Beatrycze spogldaa na wie i umiechaa si w przestrze.
Filip VI powita Mahaut dwornie, lecz nieco wyniole i przemawia, jak przystoi krlowi.
Pragn pokoju midzy swymi wielkimi baronami; parowie, podpora korony, nie mog suy
przykadem wani ani naraa si na jawn utrat czci.
- Nie zamierzam osdza tego, co si dokonao za panowania poprzednich krlw - rzek
Filip, jakby rzuca zason pobaania na dawn dziaalno Mahaut. - Pragn stanowi o tym, co
dzi istnieje. Moi komisarze zakoczyli swe prace; nie mog zataja przed wami, kuzynko, e
zeznania wcale nie s wam przychylne. Robert przedoy dokumenty...
- wiadkowie przekupieni i robota faszerzy... - warkna Mahaut.
Posiek podano w wielkiej sali, w teje, gdzie ongi Filip Pikny sdzi swe trzy synowe...
Wszyscy musz o tym myle - mwia sobie krlowa Joanna wdowa i stracia apetyt.
Tymczasem, poza jej matk i ni sam, nikt ju nie pamita o tym dawnym wydarzeniu, prawie
wszyscy jego wiadkowie ju odeszli. Moe za chwil, po zakoczeniu obiadu, jeden stary giermek
powie do drugiego:
- Czy przypominacie sobie, panie, bylimy tutaj, gdy Pani Joanna wchodzia na wzek... i
oto powraca jako krlowa wdowa.
I ledwie wywoane wspomnienie wnet si zatrze.
Bd wsplny wszystkim ludziom, gdy sdz, e blini przypisuj ich osobom tak wag
co i oni; obcy - skoro nie maj specjalnego interesu, aby pamita - szybko zapominaj, co si nam
przydarzyo; a jeli nawet pamitaj, wspomnienie ich nie posiada takiej wagi, jak mylimy.
Moe w innym miejscu Mahaut okazaaby si bardziej przystpna dla propozycji Filipa VI.
Monarcha chcia by arbitrem i szuka ugody. Lecz Mahaut - poniewa bya w Maubuisson i
odyy tu wszystkie jej nienawici - nie czua si skonna do ustpstw. Jedyn jej myl byo:
doprowadzi do skazania Roberta jako faszerza, dowiedzie, e jest krzywoprzysizc.
Zmuszona liczy si ze sowami, w zamian jada apczywie, pochaniajc wszystko, co
podawano jej na pmiskach, i wychylaa puchar za pucharem. Gniew i wino zaczerwieniy jej
twarz. Czy krl nie doradza po prostu, aby oddaa swe hrabstwo Robertowi. ten za zobowizaby
si wypaca jej rent w wysokoci czterdziestu tysicy liwrw rocznie?
- Podejmuj si - mwi Filip - uzyska na to zgod waszego bratanka.
Mahaut mylaa: Jeli Robert do tego doszed, e wysuwa podobne propozycje za
porednictwem swego szwagra, oznacza to, e wcale nie jest pewny swych tytuw spadkowych i
raczej woli paci rent w wysokoci czterdziestu tysicy liwrw rocznie, ni pokazywa swoje
sfaszowane dokumenty!
- Odmawiam, Miociwy Panie Kuzynie - rzeka - tym sposobem si ogooci, a jako e
Artois do mnie naley, wasza sprawiedliwo mi je zachowa.
Filip spojrza na ni spode ba; ow upart odmow moe podyktowa Mahaut zbytek
pychy albo obawa, i ustpujc potwierdzi oskarenia... Filip podsun inne rozwizanie: Mahaut
doywotnio zachowa swe tytuy i prawa, koron para i przed krlem w akcie ratyfikowanym przez
parw ustanowi swego bratanka Roberta spadkobierc Artois. Uczciwie rzecz biorc nie ma ona
adnego powodu przeciwstawia si takiej ugodzie; Bg wczenie zabra jedynego jej syna; tu
obecna crka ma krlewskie zaopatrzenie, a wnuczki s zamne, jedna w Burgundii, druga we
Flandrii, trzecia we Vienne. Czego wicej Mahaut moe sobie yczy? Natomiast Artois wrci
pewnego dnia do swego naturalnego dziedzica.
- Bo gdyby wasz brat, hrabia Filip, nie umar przed waszym ojcem, czy moecie
zaprzeczy, moja kuzynko, e wasz bratanek byby dzisiaj wadc hrabstwa? Przeto honor was
obojga jest ocalony, ja za sprawiedliwie rozsdzam dzielcy was spr.
Mahaut zwara szczki i potrzsna gow na znak przeczenia.
Wwczas Filip VI nie pohamowa rozdranienia i kaza przypieszy podawanie do stou.
Poniewa Mahaut tak sobie poczynaa, poniewa obraaa go odrzucajc jego arbitra - niech stawi
si na proces... wedle jej woli!
- Nie zatrzymuj was duej, moja kuzynko - rzek natychmiast po umyciu rk - nie myl,
eby pobyt na mym dworze by wam miy.
Bya to nieaska wyranie okazana.
Przed udaniem si w drog Mahaut posza do kaplicy opactwa uroni kilka ez nad grobem
swej crki Blanki. Ona rwnie postanowia w testamencie kaza si tutaj pochowa.
- Ach! Maubuisson - rzeka - nigdy nie przynosio nam szczcia. Miejsce to tylko si
nadaje, by tu spa snem wiecznym.
Przez ca drog powrotn nie przestawaa zion gniewem.
- Czy syszelicie tego wielkiego gamonia, ktrego zy los da nam za krla? Mam wyzby
si Artois po prostu jedynie po to, eby si jemu spodoba! Ustanowi moim spadkobierc tego
grubego mierdziela Roberta! Ale prdzej rka mi uschnie, nim przyo pod tym piecz!
Musiaa dugo istnie midzy nimi wymiana ajdactw i wiele musz sobie wzajem zawdzicza... I
powiedzie, gdyby nie ja, gdybym tak akuratnie nie wymiota drg do tronu...
- Matko - szepna agodnie Joanna wdowa.
Gdyby miaa wyrazi sw myl, gdyby nie baa si narazi na straszliw odpraw, Joanna
doradziaby matce, aby przyja propozycj krla.
- Nigdy - powtarzaa Mahaut - nigdy ode mnie tego nie uzyskaj.
Bezwiednie podpisaa wasny wyrok mierci, a wykonawca siedzia przed ni w lektyce i
patrzy na ni spod czarnych rzs.
- Beatrycze - nagle rzeka Mahaut - pom mi si rozpi; brzuch mam wzdty.
Wcieko naruszya jej trawienie. Trzeba byo zatrzyma lektyk, aby Dostojna Pani
ulya sobie na pierwszym polu.
- Dzi wieczorem, Dostojna Pani - rzeka Beatrycze - podam wam przecier z pigwy.
Gdy Mahaut noc wrcia do Parya, do paacu na ulicy Mauconseil, serce jeszcze troch
jej dolegao, ale czua si lepiej. Zjada skromny posiek i posza spa.
IX - Zapata za zbrodnie
Mnich owiadczy, e zwie si Tomasz Dienhead. Spod skpego wieca wosw barwy
piwa wyaniao si niskie czoo. Rce zasun w rkawy. Habit brata kaznodziei by wtpliwej
bieli. Rozejrza si na prawo i lewo, trzykrotnie zapyta, czy Milord jest sam i czy czyje ucho
nie moe ich podsucha.
- Ale nie, mwcie przecie - rzek zagbiony w fotelu hrabia Kentu kiwajc nog z
odcieniem zniecierpliwionej nudy.
- Milordzie, nasz zacny i miociwy krl Edward Drugi nadal yje.
Edmund Kent nie drgn, jak mona byo oczekiwa, po pierwsze dlatego, e niechtnie
ujawnia swe uczucia, a po drugie - ow osupiajc wiadomo przynis mu przed kilku dniami
inny wysannik.
- Krl Edward jest potajemnie wiziony w zamku Corfe - podj mnich - widziaem go i
przychodz, by da wam o tym wiadectwo.
Hrabia Kentu powsta, wymin charta i podszed do okna o maych szybkach oprawnych
w oowiane kratki, przez ktre chwil wpatrywa si w szare niebo nad swoim zamkiem
Kensington.
Kent mia dwadziecia dziewi lat; nie by ju tym szczupym modziecem, ktry ongi
dowodzi angielsk obron w czasie nieszczsnej wojny w Gujennie w 1324 roku, kiedy to z braku
wojska w oblonej twierdzy la Reole musia podda si stryjowi Karolowi de Valois. Lecz
chocia zmnia troch, zachowa nadal karnacj jasnego blondyna i t sam wynios niedbao
kryjc bardziej skonno do marze ni do prawdziwej medytacji.
Nigdy nie sysza bardziej zadziwiajcej wieci! Oto przyrodni jego brat Edward II, ktrego
zgon ogoszono przed trzema laty by pochowany w Gloucester - ju teraz w krlestwie nie wahano
si wypowiada nazwisk jego zabjcw - czyby mia y nadal na tym wiecie? Uwizienie w
zamku Berkeley, straszliwy mord, list biskupa Orletona, cisa wspwina krlowej Izabeli,
Mortimera i seneszala Maltraversa, wreszcie pogrzebanie cichcem, to wszystko byoby bajd,
stworzon przez zainteresowanych, by wszyscy uwierzyli w mier byego krla, w kocu
rozdmuchan w wyobrani ludu?
Po raz drugi w cigu niespena dwch tygodni przybywano do z t wiadomoci. Za
pierwszym razem odmwi wiary. Ale teraz j si waha.
- Jeli wiadomo jest prawdziwa, wiele moe ona zmieni w krlestwie - powiedzia
oglnikowo.
W cigu ostatnich trzech lat Anglia miaa czas otrzsn si z marze. Gdzie byy
wolno, sprawiedliwo, dobrobyt, ktre w wyobrani wizano z pochodem krlowej Izabeli i
sawnego lorda Mortimera? Z zaufania, jakim ich obdarzano, z pokadanych w nich nadziei
pozostao jedynie wspomnienie ogromnego, zawiedzionego zudzenia.
Po co byo wypdza, zrzuca z tronu; wizi i - przynajmniej a do dzi w to wierzono -
zezwala na zamordowanie sabego Edwarda II ulegajcego wstrtnym faworytom, skoro mia go
zastpi nieletni krl, jeszcze sabszy i przez kochanka matki cakowicie pozbawiony wszelkiej
wadzy?
Po co byo cina hrabiego Arundela, zabija kanclerza Baldocka, wiartowa Hugona
Despensera, skoro teraz lord Mortimer rzdzi rwnie despotycznie, rwnie wyciska kraj z grosza,
ly, ciemiy, sroy si, nie znosi adnej dyskusji w materii swego autorytetu?
Hugo Despenser, czowiek znieprawiony i chciwy, ujawnia chocia czasem sabostki,
ktre mona byo wykorzysta. Zdarzao mu si ustpowa ze strachu lub chci zysku. Roger
Mortimer by baronem niezomnym i porywczym. Wilczyca z Francji, jak zwano krlow matk,
za kochanka miaa wilka. Wadza szybko znieprawia tych, co j zagarnli, jeli dobro publiczne nie
byo ich gwnym celem.
Mny, nawet bohaterski, sawny bezprzykadn ucieczk Mortimer uosabia w cigu lat
wygnania denia nieszczsnego ludu. Pamitano, e ongi zdoby dla Korony angielskiej
Krlestwo Irlandii, i poszo w niepami, e tam si obowi.
W istocie Mortimer nigdy nie myla o narodzie jako caoci, ni o potrzebach swego ludu.
Sta si szermierzem sprawy narodowej, o ile ta sprawa czya si z jego wasn. W istocie wciela
wycznie pretensje odamu feudaw. Zostawszy wadc zachowywa si tak, jak gdyby caa
Anglia przesza na jego usugi.
Najpierw przywaszczy sobie prawie wier krlestwa zostawszy hrabi na Marchiach;
kaza stworzy dla siebie w tytu i lenno. Przy boku krlowej matki wid krlewski tryb ycia, a
z modym Edwardem III postpowa, jakby ten by nie jego suzerenem, ale dziedzicem.
Gdy w padzierniku 1328 roku Mortimer zada od Parlamentu zebranego w Salisbury
potwierdzenia swego tytuu para, Henryk Lancaster Krzywoszyjek, nestor krlewskiego rodu,
powstrzyma si od uczestnictwa w obradach. W czasie teje sesji Mortimer kaza swym zbrojnym
oddziaom wkroczy w obrb Parlamentu, aby podeprze sw wol. Przymus tego rodzaju nigdy
nie przypada do smaku zgromadzeniom.
Niemal jakby zrzdzeniem losu utworzona ongi koalicja w celu obalenia Despenserw
odrodzia si wok tych samych ksit krwi, wok Henryka Krzywoszyjka, wok hrabiw
Norfolku i Kentu, stryjw modego krla.
W dwa miesice po incydencie w Salisbury, Krzywoszyjek, wykorzystujc nieobecno
Mortimera oraz Izabeli, potajemnie zebra w Londynie, w kociele witego Pawa, wielu
biskupw i baronw, aby wywoa zbrojne powstanie. Ale Mortimer wszdzie utrzymywa
szpiegw. Nim koalicja zdya si uzbroi, spldrowa na czele swych zbrojnych oddziaw
miasto Leicester, gwne lenno Lancasterw. Henryk chcia dalej walczy; lecz Kent uwaajc
spraw za chybion natenczas uchyli si niezbyt chwalebnie.
Jeli Lancaster wybrn cao z kopotw, nie liczc grzywny w wysokoci jedenastu tysicy
liwrw, zreszt nie zapaconej, zawdzicza to swym stanowiskom gowy Rady Regencyjnej i
opiekuna krla; logika wydarze zmuszaa drwico Mortimera do utrzymania pozorw prawnych
teje opieki, aby mc legalnie skaza za bunt przeciw krlowi przeciwnikw takich, jak sam
Lancaster.
w za zosta wysany do Francji pod pozorem omwienia maestwa siostry modego
krla z najstarszym synem Filipa VI. Oddalenie to byo jakby wyraon nieask; poselstwo jego
miao dugo potrwa.
Po wyjedzie Krzywoszyjka Kent nagle i niemal wbrew wasnej woli zosta wodzem
niezadowolonych. Wszyscy do niego si zwracali; on za usiowa zatrze ubiegoroczne
odstpstwo. Nie, nie tchrzostwo odwrcio go od dziaania...
Myla o wszystkich tych sprawach naraz stojc przed oknem w zamku Kensington. Mnich
sta wci nieruchomo wsunwszy donie w rkawy. Fakt, e by on bratem kaznodziej, tak samo
jak pierwszy wysannik, ktry go ju zapewnia, e Edward II yje nadal, rwnie skania hrabiego
Kentu do powanego rozwaenia wiadomoci, bo zakon dominikanw syn z wrogoci do
Mortimera. Jeli za wiadomo odpowiadaa prawdzie, upaday wszystkie domysy zwizane z
krlobjstwem, cice na Izabeli i Mortimerze. Natomiast cakowicie zmieniaa ona sytuacj w
krlestwie.
Teraz bowiem lud aowa Edwarda II i przechodzc z jednej skrajnoci w drug skonny
by czci jako mczennika tego rozwizego ksicia. Gdyby Edward II jeszcze y, Parlament
mgby uchyli dawne postanowienia owiadczajc, e dziaa pod przymusem, i byemu monarsze
tron przywrci.
Jakie zreszt posiadano dowody jego mierci? Zeznanie mieszkacw Berkeley
paradujcych przed zwokami? Ale ilu z nich przedtem widziao Edwarda II za ycia? Kto mg
stwierdzi, e nie pokazano im innego ciaa?... aden czonkw rodziny krlewskiej nie by na
tajemniczym pogrzebie w opactwie Gloucester; poza tym trupa zoono do grobu po miesicu, w
skrzyni okrytej czarnym suknem.
- Mwicie wic, bracie Dienhead, e naprawd go widzielicie, i to na wasne oczy? -
odwracajc si zapyta Kent.
Tomasz Dienhead znw si rozejrza wok siebie niby dowiadczony spiskowiec i
odpowiedzia szeptem:
- Przeor naszego zakonu tam mnie wysa; zdobyem zaufanie kapelana, a ten, nim
pozwoli mi tam wej, kaza mi przywdzia strj owiecki. Cay dzie kryem si w budyneczku
na lewo od kordegardy, wieczorem wprowadzono mnie do wielkiej sali i wyranie widziaem krla
za stoem w otoczeniu honorowej wity.
- Rozmawialicie z nim?
- Nie pozwolono mi zbliy si do niego - rzek brat - ale kapelan mi go pokaza zza
kolumny i powiedzia - Oto on.
Kent chwil milcza, pniej spyta:
- Gdybym was potrzebowa, czy mog posa po was do klasztoru braci kaznodziejw?
- O nie, Milordzie, przeor mi doradza, abym chwilowo nie mieszka w klasztorze.
I da swj adres w Londynie, u kleryka, w dzielnicy witego Pawa.
Kent otwar jamuniczk i poda mu trzy zote monety. Brat odmwi; nie wolno mu
przyjmowa darw.
- Na jamun dla waszego zakonu - rzek hrabia Kentu.
Tedy brat Dienhead wysun do z rkaww, bardzo nisko si pokoni i wycofa.
Tego dnia Edmund Kent postanowi zawiadomi dwch najpowaniejszych praatw,
ongi nalecych do chybionego spisku: Gravesona, biskupa Londynu, i arcybiskupa Yorku,
Williama Meltona, tego samego, ktry udziela lubu Edwardowi III i Filipie de Hainaut.
Dwukrotnie mi stwierdzaj i zdaje si, e ze rde pewnych..., pisa im.
Odpowiedzi nie day dugo na siebie czeka. Graveson zapewnia swe poparcie hrabiemu
Kentu we wszelkiej dziaalnoci, jak w zechciaby prowadzi; za arcybiskup Yorku, prymas
Anglii, przysa osobistego kapelana, Allyna, z obietnic dostarczenia piciuset zbrojnych, a nawet
wicej, jeliby zasza potrzeba uwolnienia byego krla.
Wwczas Kent porozumia si z innymi, a mianowicie z lordem de la Zouche i jeszcze
kilku feudaami, jak lord Beaumont i sir Tomasz Rosslyn, ktrzy umknli do Parya przed zemst
Mortimera. We Francji bowiem utworzyo si ponownie stronnictwo emigracyjne.
Ostatecznie przewaya osobista i tajna wiadomo od papiea Jana XXII do hrabiego
Kentu. Ojciec wity dowiedziawszy si, e Edward II nadal yje, zaleca hrabiemu Kentu, aby
dziaa dla jego uwolnienia, z gry rozgrzeszajc uczestnikw rewolty: ab omni poena et culpa...
( Od wszelkiej kary i winy ). Czy mona wyraniej powiedzie, e wszystkie sposoby s
usprawiedliwione?... a nawet groc ekskomunik hrabiemu Kentu, gdyby w poniecha tego
wysoce pobonego zadania.
Bya to za nie tylko ustna wiadomo, lecz list po acinie, w ktrym znamienity praat
Stolicy Apostolskiej, o podpisie niezbyt czytelnym, wiernie przekazywa sowa wypowiedziane
przez Jana XXII w rozmowie w tym przedmiocie. List ten przewiz jeden z czonkw wity
biskupa Lincolnu, kanclerza Burghersha, wieo przybyego z Awinionu, gdzie omawia on
rwnie zamierzone maestwo siostry Edwarda III z nastpc francuskiego tronu.
Do gbi poruszony Edmund Kent postanowi tedy pojecha i na miejscu sprawdzi te tak
zgodne informacje, i zbada moliwo ucieczki.
Pod wskazany mu adres posa po brata Dienheada i z niewielk, acz wiern eskort ruszy
do Dorset. Rzecz dziaa si w lutym.
Przybywszy do Corfe podczas pluchy, gdy sonawy wicher omiata pwysep, Kent kaza
wezwa komendanta warowni, sir Jana Daverilla. Ten zgosi si do hrabiego Kentu w jedynej
obery w Corfe, naprzeciw kocioa witego Edwarda Mczennika, zamordowanego krla z
dynastii saksoskiej.
Wysoki, wski w ramionach, z pobrudonym czoem i wzgardliwie wysunit warg, z
odcieniem alu, w pokonach, jak przystoi subicie, Jan Daverill przeprosi, i nie moe w zamku
goci szlachetnego lorda. Otrzyma bezwzgldne rozkazy.
- Czy krl Edward II yje, czy te umar? - zapyta go Edmund Kent.
- Nie mog wam tego powiedzie.
- To mj brat. Czy wy go trzymacie pod stra?
- Nie jestem upowaniony do informowania. Pewien wizie zosta mi powierzony; nie
mam prawa wyjawi ani jego imienia, ani stanowiska.
- Czy moglibycie pozwoli mi na spotkanie z tym winiem?
Jan Daverill zaprzeczy ruchem gowy. Mur, skaa w komendant, rwnie nieprzenikniony,
jak olbrzymia ponura baszta broniona przez trzy ogromne way, wznoszce si na szczycie wzgrza
nad ma miecin o paskich, kamiennych dachach. Ach! Mortimer dobrze dobiera swoje sugi!
Ale bywaj sposoby zaprzeczania, ktre s jakby potwierdzeniem. Czyby Daverill
okrywa si tak tajemnic, czy okazywaby podobn nieugito, gdyby wanie nie trzyma pod
stra byego krla?
Edmund Kent usiowa go oczarowa, a urok mia wielki, uy te innych argumentw, na
ktre ludzka natura bywa wraliwa. Pooy na stole ciki trzos ze zotem.
- Chciabym - rzek - eby ten wizie by dobrze traktowany. Przeznaczam to na
polepszenie jego losu; jest tu sto funtw sterlingw.
- Mog was zapewni, Milordzie, e jest dobrze traktowany - odrzek Daverill znionym
gosem z odcieniem wspwiny.
I bez adnego zmieszania pooy do na trzosie.
- Dabym chtnie dwakro tyle - powiedzia Edmund Kent - jedynie by go zobaczy.
Daverill odmwi z ubolewaniem.
- Pojmijcie, Milordzie, w tym zamku dwustu ucznikw stra trzyma...
Edmund Kent notujc w pamici ten wany szczeg uzna si za wybitnego wojownika;
trzeba si bdzie z tym liczy przy uwolnieniu.
- ...a gdyby kiedykolwiek ktry z nich si wygada, niechby Miociwa Pani krlowa
matka dowiedziaa si, kazaaby mnie ci.
Czy mona bardziej si zdradzi i wyzna, co chciaoby si ukry?
- Ale mgbym przekaza list - podj komendant - bo to pozostaoby midzy nami.
Kent rad, e tak szybko posuwaj si jego sprawy, pisa nastpujcy list, podczas gdy
porywisty, mokry wiatr uderza w szyby obery.
Przyjmijcie, Najdroszy Bracie, zapewnienia wiernoci i szacunku. Z caego serca bagam
Boga o zachowanie waszego zdrowia, bo s ju poczynione przygotowania, abycie niebawem
wyszli z wizienia i byli uwolnieni od gnbicej was udrki. Bdcie pewni, e mam poparcie
pierwszych baronw Anglii i wszystkich ich si, to znaczy wojsk i pienidzy. Znw bdziecie
krlem; praaci i baronowie przysigli to na Ewangeli.
Poda komendantowi kartk zwyczajnie zoon.
- Prosz was o przyoenie pieczci, Milordzie - w powiedzia - nie chc zna treci.
Kent kaza komu ze wity przynie wosk, przyoy piecztk, a Daverill schowa pismo
w zanadrze.
- List dojdzie z zewntrz do winia i myl, e zaraz on go zniszczy. Przeto...
I domi wykona ruch oznaczajcy puszczenie w niepami, zapomnienie.
Ten czowiek, jeli do niego dobrze si zabra, w oznaczonym dniu otworzy nam bramy
na cieaj; nie trzeba bdzie nawet stacza bitwy - myla Edmund Kent.
Po trzech dniach list by w rku Mortimera, a w go czyta Radzie w Westminster.
Wnet krlowa Izabela zwrcia si do syna i wykrzykna z patosem:
- Synu, mj synu, bagam was, wystpcie przeciw waszemu miertelnemu wrogowi, co
chce utwierdzi w krlestwie plotk, e ojciec wasz yje nadal, aby mc zoy was z tronu i zaj
wasze miejsce. Bagam was, wydajcie rozkazy, aby ukarano zdrajc, pki jeszcze czas.
W istocie rozkazy ju byy wydane i siepacze Mortimera mknli do Winchester, aby
pojma hrabiego Kentu w powrotnej drodze. Ale Mortimer chcia nie tylko aresztowania; da
przykadnego wyroku. Mia kilka powodw, aby si tak pieszy.
Za rok Edward III bdzie penoletni; ju okazywa wielokrotnie, e pieszno mu obj
rzdy. Po oddaleniu Lancastera usuwajc Kenta urywa eb opozycji i utrudnia modemu krlowi
wymknicie si spod jego wpyww.
19 marca Parlament zebra si w Winchester, aby sdzi krlewskiego stryja.
Gdy hrabia Kentu wyszed z wizienia po przeszo miesicznym w nim pobycie, by
wychudzony, twarz mia zmienion, wzrok bdny, jakby wcale nie rozumia, co mu si
przydarzyo. Stanowczo nie by stworzony, by znosi przeciwnoci losu. Opucia go pikna,
wyniosa niedbao. Przesuchiwany przez Roberta Howella, koronera przy krlewskim dworze,
zaama si, wszystko wyzna, opowiedzia ca histori od pocztku do koca, wyda nazwiska
informatorw i wspwinowajcw. Ale jakiche to informatorw? Zakon dominikanw nie zna
adnego brata o nazwisku Dienhead; by to wymys oskaronego, ktry usiowa siebie ocali.
Zmylony rwnie ten list papiea Jana XXII; nikt ze wity biskupa Lincolnu w czasie posowania
w Awinionie nie rozprawia o zmarym krlu ani z Ojcem witym, ani z adnym z jego
kardynaw lub doradcw. Edmund Kent upiera si. Czy myl, e rozum postrada? Przecie
rozmawia z tymi brami kaznodziejami. Mia w rku w list ab omni poena et culpa...
W kocu Kent wykry, w jakie straszliwe sida go zwabiono posugujc si widmem
zmarego krla. Spisek cakowicie zmontowany przez Mortimera i jego sugusw: faszywi
zakonnicy, sfaszowane pisma, a najbardziej faszywy ze wszystkich i wszystkiego w Daverill z
zamku Corfe. Kent wpad w potrzask.
Sdzia krlewski domaga si wyroku mierci.
Mortimer zasiada na podwyszeniu przed lordami i wszystkich wizi wzrokiem; jedyny
Lancaster moe miaby si uj za oskaronym, lecz ten by poza granicami krlestwa. Mortimer
oznajmi, e nie bdzie wszczyna ledztwa w stosunku do wspwinowajcw Kenta, duchownych
czy wieckich, jeli w zostanie skazany. Za wielu baronw w ten czy inny sposb byo
skompromitowanych; wydali - nawet Norfolk, rodzony brat oskaronego - drugiego ksicia krwi na
pastw hrabiego na Marchiach. Jednym sowem - ofiara przebagalna.
Mimo e Kent korzy si przed zgromadzeniem i uznajc sw win ofiarowywa si pj
do krla na znak skruchy boso, w koszuli i z powrozem na szyi, lordowie z alem wydali wyrok,
ktrego od nich oczekiwano. Szeptali, by uspokoi sumienie:
- Krl go uaskawi; krl skorzysta z prawa aski...
Zaiste - byo nieprawdopodobne, eby Edward III kaza ci swego stryja za dziaalno
na pewno przestpcz, lecz w ktrej przejawiaa si gwnie lekkomylno winowajcy, a
prowokacja bya a nazbyt widoczna.
Wielu gosujcych za wyrokiem mierci zamierzao nazajutrz pj i prosi o uaskawienie.
Izba Gmin odmwia potwierdzenia wyroku lordw; zadaa dodatkowego ledztwa.
Ale Mortimer natychmiast wzi wynik gosowania Wysokiej Izby i pobieg do zamku,
gdzie krlowa Izabela jada obiad.
- Zaatwione - rzek do niej - moemy wysa Edmunda na szafot. Lecz wielu naszych
rzekomych przyjaci liczy, e syn wasz ocali go od kary gwnej. Przeto zaklinam was, dziaajcie
bezzwocznie.
Postarali si przez cay dzie zaj czas modego krla debat w Kolegium w Winchester,
najstarszym i najsynniejszym w caej Anglii.
- Gubernator miasta - dorzuci Mortimer - wykona rwnie dobrze wasz rozkaz, moja
duszko, jak i krla.
Izabela i Mortimer spojrzeli sobie w oczy; nie bya to ich pierwsza zbrodnia ani pierwsze
naduycie wadzy. Wilczyca z Francji podpisaa rozkaz bezzwocznego cicia swego szwagra i
ciotecznego brata.
Znw wycignito Edmunda Kenta z ciemnicy i w koszuli, ze zwizanymi rkoma, pod
eskort oddziau ucznikw zaprowadzono na wewntrzne podwrze zamkowe. Sta tam jedn
godzin, dwie godziny, trzy godziny na deszczu, podczas gdy zmierzch zapada. Po co to nie
koczce si czekanie przed pniakiem? Odczuwa na przemian to rozpacz, to szalecz nadziej.
Krl, jego bratanek, na pewno przykada teraz piecz pod rozkazem uaskawienia. Ten tragiczny
postj to kara zadana skazacowi, by go natchn gbsz skruch, by kaza mu wyej doceni
wspaniaomylno przebaczenia. Albo te wybuchy rozruchy i zamieszki; moe lud powsta.
Albo moe Mortimer zosta zabity. Kent modli si i nagle j szlocha z lku. Dra w
przemoczonej koszuli; deszcz spywa na pie i na hemy ucznikw. Kiedy wreszcie skoczy si
ta ka?
Jedyne wyjanienie nie mogo przyj na myl hrabiemu Kentu: w caym Winchester
szukano kata i nie mona go byo znale. Miejski oprawca wiedzc, e Izba Gmin odrzucia
wyrok, a krl nie mg si wypowiedzie, uparcie odmawia spenienia swego obowizku i cicia
gowy ksiciu krwi. Pomocnicy z nim si solidaryzowali; woleli straci prac.
Zwrcono si do dowdcw zaogi, by wyznaczyli kogo ze swych ludzi, chyba e
zgosiby si ochotnik, ktry otrzymaby sowit nagrod. Dowdcy wzdrygnli si z obrzydzenia.
Chtnie utrzymywali ad, wystawiali stra wok Parlamentu, towarzyszyli skazacom a na szafot;
lecz nie trzeba wicej od nich wymaga, ani od nich, ani od ich ludzi.
Mortimer wpad w zimny i straszliwy gniew na gubernatora.
- Czy nie wizicie w waszych lochach jakiego mordercy, faszerza lub zbja, ktry w
zamian chciaby ocali ycie? Dalej, pieszcie, jeli sami nie chcecie skoczy w ciemnicy!
Przeszukujc cele wynaleziono w kocu podanego czowieka, popeni witokradztwo i
w nastpnym tygodniu mia by powieszony. Wrczono mu topr, lecz zada zamaskowania mu
twarzy.
Zapada noc. W wietle pochodni gaszonych ulew hrabia Kentu zobaczy zbliajcego si
wykonawc wyroku i poj, e dugie godziny nadziei byy tylko ostatnim szyderczym zudzeniem.
Wyda straszliwy okrzyk; trzeba byo si zmusi go do klknicia przed pniem.
Przygodny kat by bardziej lkliwy ni okrutny i dra bardziej ni jego ofiara. Nie mg
unie topora. Chybi ciosu i ostrze zelizgno si po wosach. Czterokrotnie musia zaczyna od
nowa walc w ohydn, czerwon miazg. Wok starzy ucznicy wymiotowali.
W ten sposb umar, nie doczekawszy lat trzydziestu, hrabia Edmund Kent, naiwny ksi
peen uroku. Za zodziej, ktry ukrad monstrancj, zosta zwrcony rodzinie.
Gdy mody krl Edward wrci po wysuchaniu dugiej dysputy po acinie o doktrynach
mistrza Ockhama, powiedziano mu, e stryj jego zosta city.
- Bez mego rozkazu? - spyta.
Kaza wezwa lorda Montaigu, ktry go nie opuszcza od hodu w Amiens, a ktrego
wierno wyprbowa wielokrotnie.
- Milordzie - rzek - tego dnia bylicie w Parlamencie. Chciabym zna prawd...
II - Topr w Nottingham
W Tower kruki yj podobno bardzo dugo, przeszo sto lat. Tene olbrzymi kruk, czujny i
podstpny, ktry przed siedmiu laty przez kraty w okienku usiowa dziobn winia w oko,
powrci, by wartowa przed cel.
Czy na pomiewisko wyznaczono Mortimerowi niegdysiejsz ciemni? Tam gdzie ojciec
trzyma go pod kluczem, tam z kolei wizi go i syn. Mortimer rozmyla, e w jego charakterze, w
jego osobie tkwi co, czego nie mog cierpie krlowie, czy te on nie mg cierpie
zwierzchnictwa monarchw. W kadym razie krl i on nie mogli wspy w tym samym narodzie
i jeden z nich musia zgin. Zgadzi jednego krla, nastpny krl jego zgadzi. Wielkie to
nieszczcie urodzi si z dusz monarchy i nie by przeznaczonym do panowania.
Mortimer tym razem nie mia ani nadziei, ani chci ucieczki. Zdawao mu si, e umar, i
to ju w Nottingham. Dla ludzi takich jak on, owadnitych dum, o wygrowanych ambicjach,
ktre si wyyway w cigu pewnego okresu, upadek oznacza mier. Prawdziwy Mortimer ju po
wieczne czasy zosta wpisany do angielskich kronik; ciemnica w Tower zawieraa tylko jego
cielesn, lecz zobojtnia powok.
Rzecz dziwna, owa powoka powrcia do dawnych nawykw. Podobnie jak wraca si po
dwudziestu latach do domu swego dziecistwa i odruchowo kolanem pcha si otwierane drzwi, bo
w miniach tkwi jeszcze pami tego odruchu, lub te stawia si nog na najszerszym miejscu
stopnia, by omin wytarty, tak samo Mortimer odzyska gesty nabyte w czasie poprzedniego
pobytu w wizieniu. Noc mg zrobi kilka krokw, nigdy si nie obijajc, od okienka a do
ciany; ledwie wszed, posun stoek na dawne miejsce; rozpozna, i to bez adnego wysiku,
znane odgosy: zmiany warty, dzwonek na msz w kaplicy witego Piotra. Wiedzia, o jakiej
porze przynios mu posiek. Jado byo nieco mniej pode ni za czasw niegodziwca Seagrave'a.
Odmwiono mu usug golarza, poniewa za pierwszym razem balwierz Ogle posuy
Mortimerowi za cznika przy realizacji planu ucieczki. Po miesicu twarz mu zarosa. Lecz poza
t drobnostk wszystko byo podobne, nawet ten kruk ongi nazwany przez Mortimera
Edwardem, a ktry udawa, e pi, i od czasu do czasu otwiera okrge oczko, zanim wsun
gruby dzib przez kraty.
Ach tak! Czego brakowao: smtnych monologw starego lorda Mortimera na Chirk,
lecego na desce sucej mu za posanie... Obecnie Roger Mortimer pojmowa, dlaczego ongi
stryj odmwi mu towarzyszenia w ucieczce. Nie stao si to z obawy ryzyka ani ze saboci ciaa,
czowiek zawsze ma do si, aby prbowa ucieczki, choby mia pa po drodze. Powstrzymao
lorda na Chirk uczucie, i ycie si skoczyo, i ono mu nakazao oczekiwa kresu na tym wyrku.
mier naturalna nie spotka Rogera Mortimera liczcego ledwie czterdzieci pi lat.
Odczuwa niejaki lk, gdy patrzy na rodek Green, miejsce, gdzie zazwyczaj stawiano pie. Ale
czowiek przyzwyczaja si do nadchodzcej mierci, bowiem myli jego ukadaj si w prosty,
logiczny cig, zakoczony melancholijn akceptacj; Mortimer mwi sobie, e podstpny kruk
bdzie nadal y i szydzi z nastpnych winiw; nadal y bd tuste, mokre szczury, noc
wyace z bagnistych brzegw Tamizy, i bd nadal przebiegay flizy warowni; take pcha, ktra
gryza go pod koszul, w dzie egzekucji skoczy na kata i bdzie ya nadal. Kade ycie, ktre
uchodzi z tego wiata, pozostawia ycie innych nienaruszone. Nie ma rzeczy bardziej zwykej ni
mier.
Kilkakrotnie bez tsknoty i wyrzutw rozmyla o swej onie, lady Joannie. Trzyma j
dostatecznie daleko od zasigu swej wadzy, by istnia jakikolwiek powd do mszczenia si na niej.
Niewtpliwie pozostawi w jej wadaniu osobiste dobra. Synowie? Oczywicie bd musieli
ponie skutki nienawici, jaka go otaczaa, ale jako e mao byo danych, i stan si ludmi tak
wybitnymi jak on i o tak wygrowanych ambicjach, co go obchodzi, czy bd czy te nie hrabiami
na Marchiach? Wielki Mortimer to on lub raczej ten, co by nim ongi. Nie odczuwa wyrzutw ani
wobec ony, ani synw.
Krlowa?... Krlowa pewnego dnia umrze i z t chwil nie bdzie istniaa na ziemi adna
istota, ktra by go naprawd znaa. Dopiero mylc o Izabeli odczuwa, e co go jeszcze czy z
yciem. Umar w Nottingham, tak, ale pami jego mioci ya nadal, tak jak wosy uparcie rosn,
mimo e serce bi przestao. Oto wszystko, co pozostao dla katowskiego topora. Gdy odczy on
gow od ciaa, unicestwi wspomnienie rk krlowej oplatajcych t szyj.
Mortimer jak co rano spyta o dat. By dzie 29 listopada. Parlament przeto musia si
zebra i wizie oczekiwa wezwania. Zna dostatecznie tchrzostwo zgromadze, aby wiedzie, e
nikt nie stanie w jego obronie, wprost przeciwnie, Izby Lordw i Gmin spiesznie pomszcz si za
lk, jaki w nich wzbudza.
Wyrok zosta ju ogoszony w komnacie w Nottingham. Nie sd odbdzie si nad nim, ale
tylko pozr sdu, niezbdna formalno, cakiem jak ongi wyroki z jego rozkazu.
Dwudziestoletni monarcha rwcy si do rzdw, modzi lordowie rwcy si do
zawadnicia faworami krlewskimi musieli go usun, eby zapewni sobie wadz.
Moja mier dla tego maego Edwarda jest niezbdnym uzupenieniem jego sakry...
Jednake nie bd lepiej rzdzili ode mnie. Lud nie bdzie bardziej rad pod ich wadz. Tam, gdzie
mnie si nie udao, komu si uda:?
Jak naley przybra postaw przed fikcj sdu? Korzy si jak hrabia Kentu? Bi w piersi,
baga o przebaczenie boso i z powrozem na szyi wyznajc al za swe winy? Trzeba by posiada
namitne przywizanie do ycia, aby narzuci sobie tak upokarzajc komedi! Nie popeniem
adnego bdu. Byem najsilniejszy i takim byem do koca, a inni, chwilowo silniejsi, mnie
obalili. To wszystko.
A moe ly. Po raz ostatni stan przed tym Parlamentem baranw i rzuci mu:
Chwyciem za bro przeciw Edwardowi II. Lordowie, ktry z was, co dzi mnie sdzicie, nie
poszed naonczas za mn?... Uciekem z londyskiej wiey. Lordowie-biskupi, ktry z was, co
dzi mnie sdzicie, nie dostarczy mi pomocy i srebra, bym odzyska wolno?... Ocaliem krlow
Izabel od mierci z rk faworytw jej maonka, uzbroiem flot i zebraem wojska, ktre
uwolniy was od Despenserw, zoyem z tronu znienawidzonego przez was krla i kazaem
ukoronowa jego syna, ktry dzi mnie sdzi. Lordowie, hrabiowie i biskupi oraz wy, panowie z
Izby Gmin, ktry z was mnie za to wszystko nie sawi, a nawet za mio krlowej do mnie?
Moecie tylko mi zarzuci, e dziaaem zamiast was i prno zajadle mnie szarpiecie, by przez
mier jednego zapomnie o tym, co byo obowizkiem wszystkich.
A moe milcze... Odmwi odpowiedzi podczas przesuchania, odrzuci wasn obron,
nie kwapi si z usprawiedliwieniami. Pozwoli wy psom nie trzymanym pod batem... Ale ile
miaem racji, e ich trzymaem w strachu!
Z tych rozwaa wyrwa go odgos krokw. Nadesza chwila - powiedzia sobie.
Otwary si drzwi i ukazali si zbrojni sieranci usuwajc si, by da przejcie bratu
zmarego hrabiego Kentu, hrabiemu Norfolku, marszakowi Anglii, a za nim lordowi-burmistrzowi
i szeryfom Londynu, a tako kilku przedstawicielom Izb Lordw i Gmin. Wszyscy nie mogli
zmieci si w celi i gowy cisny si w wskim korytarzu.
- Milordzie - rzek hrabia Norfolku - przychodz z rozkazu krla przeczyta wam wyrok na
was wydany przez zgromadzony przedwczoraj Parlament.
Ku zaskoczeniu obecnych Mortimer umiechn si na to owiadczenie. Umiech spokojny
i pogardliwy kierowa si nie ku nim, lecz ku wasnej osobie. Wyrok zosta wydany ju przed
dwoma dniami bez stawiennictwa, bez przesuchania, bez obrony... gdy on przed chwil troska si,
jak przybra postaw wobec swych oskarycieli. Prna troska!
Wymierzono mu ostatni nauczk; rwnie dobrze mg ongi wyzby si wszelkich
formalnoci sdowych wobec Despenserw, hrabiego Arundela, hrabiego Kentu.
Koroner dworu krlewskiego j czyta wyrok:
- Zwaywszy, e Parlament obradujcy w Londynie niezwocznie po koronacji naszego
Miociwego Krla wyda zarzdzenie, aby w Radzie Krlewskiej zasiadao piciu biskupw,
dwch hrabiw i piciu baronw, oraz e adne postanowienie nie moe zapa poza ich
wiadomoci, a rzeczony Roger Mortimer bez wzgldu na wol Parlamentu przywaszczy sobie
wadz i rzdy w Krlestwie, usuwajc i mianujc wedle swej woli urzdnikw na dworze krla i
w caym Krlestwie, aby wprowadzi wasnych przyjaci wedle swej zachcianki...
Stojc oparty o mur, pooywszy do na okiennej kracie Roger Mortimer patrzy na Green
i zdawa si ledwie sucha czytanego wyroku. ... Zwaywszy, e na rozkaz parw krlewskich
ojciec naszego krla odprowadzony do zamku Kenilworth, aby tam zamieszkiwa i by traktowany
zgodnie z jego godnoci wielkiego ksicia, rzeczony Roger nakaza odmawia mu wszystkiego,
czegokolwiek w da, i kaza go przewie do zamku Berkeley, gdzie z rozkazu rzeczonego
Rogera by on niecnie traktowany oraz haniebnie zamordowany...
- Precz, pody ptaku - ku zdziwieniu obecnych krzykn Mortimer, bo podstpny kruk z
caych si dziobn go w grzbiet doni.
- Zwaywszy, e na rozkaz krlewski z przyoon wielk pieczci zostao wzbronione
wojskiem wkracza na sal obrad Parlamentu, a to pod grob popenienia przestpstwa, podczas
obrad w Salisbury rzeczony Roger wraz ze zbrojn wit jednake tam wtargn, tym sposobem
pogwaciwszy zarzdzenie krla...
Szereg zarzutw cign si w nieskoczono. Obwiniano Mortimera o zbrojn wypraw
przeciw hrabiemu Lancasteru, otaczanie modego monarchy szpiegami ...co zmuszao go, by
postpowa raczej jako wizie ni krl; o przywaszczenie rozlegych woci przynalenych do
korony; o wyzucie z dbr, wymuszanie okupw, banicj wielu baronw; o uknut intryg, aby
wpoi w hrabiego Kentu przekonanie, e ojciec krla nadal yje, co skonio rzeczonego hrabiego
do sprawdzenia stanu rzeczy w sposb najbardziej uczciwy i szlachetny; o uzurpacj wadzy
krlewskiej w przekazaniu hrabiego Kentu Parlamentowi i wymuszenie wyroku mierci; o
sprzeniewierzenie funduszy przeznaczonych na opacenie wojny w Gaskonii, a tako trzydziestu
tysicy marek w srebrze wpaconych przez Szkotw w wykonaniu traktatu pokojowego; o
pooenie rki na Skarbie Krlewskim, co spowodowao, e krl nie mg y wedle swego stanu.
Oskarono jeszcze Mortimera, e rozpali niezgod midzy ojcem krla a krlow maonk
odpowiedzialny bdc za spowodowanie, e krlowa nigdy nie wrcia do swego pana, by dzieli
z nim oe ku wielkiej habie krla i caego krlestwa, a wreszcie, e pozbawi czci krlow
ukazujc si jawnie jako jej publiczny kochanek.
Mortimer utkwi oczy w sufit i gadzc brod znw si umiecha; odczytano cay jego
yciorys, ktry w tej osobliwej formie na wieczno stanie si czci skadow archiww
krlestwa.
- Z tych przyczyn krl zwrci si do hrabiw, baronw oraz pozostaych czonkw Izb,
aby wydali sprawiedliwy wyrok na rzeczonego Rogera Mortimera; po czym Parlament zebrawszy
si przyj to do wiadomoci owiadczajc, e wszystkie wymienione winy byy zgodne z prawd,
publicznie stwierdzone, znane caemu ludowi, a zwaszcza punkt tyczcy mierci krla w zamku
Berkeley. Z tych wzgldw cay Parlament postanowi, aby rzeczony Roger, zdrajca i wrg krla
oraz krlestwa, by wczony, a nastpnie powieszony...
Mortimer lekko drgn. A wic nie szafot? Do koca spotykay go niespodzianki.
-... a tako wyrok ma by nieodwoalny, jak sam rzeczony Mortimer niegdy postanowi w
procesach obu Despenserw oraz zmarego lorda Edmunda hrabiego Kentu i stryja krla.
Skryba zakoczy i zwija rulon. Hrabia Norfolku, brat hrabiego Kentu, patrzy
Mortimerowi w oczy. Co te ten robi, cicho siedzia w cigu ostatnich miesicy, a teraz przybiera
min mciciela i sdziego? Z powodu tego spojrzenia nasza Mortimera ch powiedzie... och!
krciutko, tylko by rzec hrabiemu marszakowi, a przeze krlowi, doradcom, Izbom Lordw i
Gmin, duchowiestwu, caemu ludowi:
- Gdy w krlestwie Anglii pojawi si czowiek zdolny dokona takich czynw, jakie
wycie wymienili, znw mu bdziecie suy, jakecie i mnie suyli. Ale nie sdz, by si wnet
narodzi... Czas z tym skoczy: Czy teraz mnie poprowadzicie?
Zdawa si jeszcze wydawa polecenia i nakazywa wasn egzekucj.
- Tak, Milordzie - rzek hrabia Norfolku - teraz. Wiedziemy was na Common Gallows.
Common Gallows, szubienica zodziei, bandytw, faszerzy, rajfurw, szubienica
wszelakiej kanalii...
- Dobrze, chodmy! - wyrzek Mortimer.
- Ale przedtem musicie si rozdzia na wczenie.
- wietnie, zdejmijcie ze mnie szaty.
Zdjli ze odzie, pozostawiajc tylko ptno wok bioder. Tak oto wyszed, nagi wrd
ciepo odzianej eskorty, na listopadow mawk. Wysoka, muskularna sylwetka odcinaa si jasn
plam na tle ciemnych szat szeryfw i elaznych kolczug stray.
Na Green stao wczydo zbudowane z chropawych desek pooonych na dwch pozach,
przyprzone do konia.
Mortimer zachowa swj pogardliwy umiech na widok tego zaprzgu. Ile troski, ile
dbaoci, by go upokorzy. Bez niczyjej pomocy pooy si; przywizano mu nadgarstki i kostki u
ng do drewnianych poprzeczek; po czym ko ruszy i wczydo jo si lizga po trawniku
Green, pniej zachrobotao na wirze i brukowanej drodze.
Za nim postpowali: marszaek Anglii, lord-burmistrz, przedstawiciele Parlamentu,
konstabl z Tower; onierska eskorta z wczniami na ramionach torowaa drog i osaniaa
pochd.
Orszak wyszed z warowni przez Traitors Gate, gdzie czeka tum ciekawski, wzburzony,
okrutny, wci rosnc wzdu drogi.
Gdy si zazwyczaj patrzyo na tum z wysokoci konia lub trybuny, dziwne wraenie
sprawia nagle oglda go z ziemi, widzie te wszystkie poruszajce si podbrdki, usta
wykrzywione krzykiem, tysice rozdtych nozdrzy. Ludzie tak ogldani maj naprawd paskudne
twarze, nie wyczajc kobiet, mieszne i zoliwe, okropne gby rzygaczy, ktrych nie do si
policzkowao, gdy samemu si stao. Gdyby nie ta mawka padajca mu prosto w oczy, Mortimer
potrzsany i podrzucany na wczydle mgby wyraniej ogldn te rnorodne oblicza
nienawici.
Co lepkiego i mikkiego uderzyo go w policzek i cieko na brod; Mortimer poj: to
plwocina... A pniej ostry, przenikliwy bl wskro go przeszy; poda rka rzucia kamieniem w
podbrzusze. Gdyby nie wcznicy, tum upojony wasnym wrzaskiem byby go rozszarpa na
miejscu.
Sun pod dwicznym sklepieniem obelg i przeklestw, on, co przed szeciu laty na
wszystkich drogach Anglii sysza tylko wiwaty. Tum posiada dwa gosy: jeden nienawici, a
drugi - radoci; co za dziwo, e tyle garde wrzeszczc naraz moe wydawa dwa tak rne
dwiki.
Nagle zapada cisza. Czy ju dojechali pod szubienic? Lecz nie; wkroczyli do
Westminsteru i wczydo jechao powoli przed oknami, gdzie toczyli si czonkowie Parlamentu.
Patrzyli w milczeniu niby na rosochate drzewo wczone po bruku, na tego, co przez tyle miesicy
nagina ich do swej woli.
Mortimer oczami wypenionymi kroplami deszczu szuka tylko jednego spojrzenia. Moe
w nadmiarze okruciestwa zmuszono krlow Izabel, by ogldaa jego ka? Lecz jej nie
dostrzeg.
Pniej pochd skierowa si ku Tyburn. Po przybyciu na Common Gallows rozwizano
skazaca i zmuszono go do pospiesznej spowiedzi. Po raz ostatni Mortimer growa nad tumem,
tym razem z wysokoci szafotu. Cierpia mao, nagle poderwany przez kata powrz przerwa mu
krgi.
W tym dniu krlowa Izabela przebywaa w Windsorze, gdzie powoli wracaa do zdrowia,
straciwszy jednoczenie kochanka i dziecko, ktrego ode oczekiwaa.
Krl Edward zawiadomi matk, e przybdzie, by spdzi z ni wita Boego
Narodzenia.
IV - Zy dzie
W domu Poczciwuszki Beatrycze d'Hirson patrzya przez okno na deszcz, w ktrym moka
ulica Mauconseil. Od dwch godzin czekaa na Roberta d'Artois, przyrzek j odwiedzi dzi po
poudniu. Ale Robert nigdy nie dotrzymywa swych obietnic ani w sprawach drobnych, ani
wakich i Beatrycze uwaaa si za bardzo gupi, e mu jeszcze wierzy.
W oczach kobiety oczekujcej mczyzna jest wszystkiemu winien. Czy Robert nie
przyrzeka jej take, i to prawie od roku, e bdzie dam dworu w jego paacu? W gruncie rzeczy
nie rni si od swej stryjny; wszyscy Artois s do siebie podobni. Niewdzicznicy! Padao si na
nos speniajc ich wol; biegao po zielarkach i czarownikach, mordowao si w ich subie,
naraao na stryczek lub stos... Bo nie Dostojnego Pana Roberta aresztowano by, gdyby przyapano
Beatrycze na dosypywaniu arszeniku do wywarw dla Pani Mahaut albo soli rtciowej do pucharu
Joanny Wdowy. Rzekby: Nie znam tej kobiety! Powiada, e dziaaa z mego rozkazu? garstwo.
Naleaa do dworu mojej stryjny, a nie mojego. Wymyla bajki, eby si ratowa. Kacie j ama
koem! Kt by si waha midzy sowem ksicia krwi, szwagra krla, a sowem jakiej tam
bratanicy biskupa, ktrej rodzina nawet nie jest w askach?
I po co to wszystko robiam - mylaa Beatrycze. - eby czeka; eby czeka osamotniona
w moim domu, a Dostojny Pan Robert raczy mnie odwiedzi raz w tygodniu! Powiedzia, e
przyjdzie po nieszporach, a tu ju dzwoni na Anio Paski. Pewnie jeszcze biesiaduje czstujc
obiadem ze trzech baronw, opowiada o swoich bohaterskich czynach, sprawach krlestwa,
procesie, poklepuje zadki wszystkich pokojwek. Nawet Divion jada przy jego stole; dobrze o tym
wiem! A ja tu gapi si na deszcz. Przyjdzie w nocy, ociay, z czkawk, paajc twarz, powie
mi ze trzy niedorzecznoci, zwali si na ko, eby si przespa godzink i pjdzie sobie. Jeeli w
ogle przyjdzie...
Beatrycze nudzia si jeszcze bardziej ni w Conflans w czasie ostatnich miesicy za ycia
Mahaut. Psu si jej romans z Robertem. Wierzya, e go usidlia, ale to on wygra. Namitno
trafiajca na przeszkody, upokarzana, przemienia si w guch niech. Czeka, wci czeka! Nie
moga nawet wyj, pobiega po karczmach z jak przyjacik w poszukiwaniu przygody, bo
Robert akurat mgby nadej w tej chwili. Na dobitk kaza j szpiegowa!
Pojmowaa, e Robert od niej si odsun, widywa j tylko z musu jako
wspwinowajczyni, z ktr si trzeba liczy. Nieraz mijay cae dwa tygodnie, nim jej okaza
podanie.
Nie zawsze bdziesz wygrywa, Dostojny Panie Robercie! - mwia sobie po cichu. Ja
potajemnie go nienawidzi, bo nie posiadaa do syta.
Wyprbowaa ju najskuteczniejsze recepty na filtry miosne:
Na wiosn, w pitek upu wasnej krwi, wysusz j w garnuszku w piecu wraz z dwoma
zajczymi jderkami i wtrbk gobicy; zetrzyj na miaki proszek i podaj do poknicia osobie,
wobec ktrej ywisz zamiary, a jeeli za pierwszym razem nie poskutkuje - powtrz do trzech
razy!
Albo te:
W pitek rano, przed wschodem soca, pjd do sadu i zerwij z drzewa najpikniejsze
jabko, jakie zobaczysz; pniej na skrawku biaego papieru napisz wasn krwi swoje nazwisko i
imi, a w nastpnym wierszu nazwisko i imi osoby, przez ktr chcesz by kochany; postaraj si
zdoby trzy jej wosy i sple je z trzema wasnymi i przewi nimi karteczk napisan wasn
krwi, pniej przepow jabko, wyjmij pestki, a na ich miejsce w karteczk przewizan
wosami i zepnij dokadnie obie powki jabka dwiema zaostrzonymi szpileczkami z zielonego
mirtu, wysusz dobrze jabko w piecu, eby byo twarde i wyzbyo si wilgoci, jak suche jabko
wielkopostne; nastpnie zawi je w licie lauru i mirtu i postaraj si je wsun pod wezgowie oa,
na ktrym sypia osoba kochana, lecz eby si ona nie spostrzega; niebawem objawi ci sw
mio.
Prny trud. Pitkowe jabka okazay si nieskuteczne. Czary, w ktrych Beatrycze bya
siebie pewna, na hrabiego d'Artois zdaway si nie dziaa. Przecie nie by Diabem, do licha!
Mimo e tak mwia, aby go zdoby.
Miaa nadziej, e zajdzie w ci. Robert zdawa si kocha swoich synw, moe z pychy,
ale ich kocha. Byy to jedyne istoty, o ktrych opowiada z odcieniem czuoci. Gdyby wic
urodzi si mu teraz bastard... A take byby to dla Beatrycze dobry sposb: pokaza swj brzuch i
powiedzie: Spodziewam si dziecka od Dostojnego Pana Roberta... Ale czy to ongi si
popsua, czy to Zy tak j stworzy, lecz nie moga pocz i ta nadzieja j take zawioda. Przeto
pozostao Beatrycze d'Hirson, byej dwrce hrabiny Mahaut, tylko oczekiwanie, deszcz i marzenia
o zemcie...
W porze gdy mieszczanie id spa, wreszcie przyszed Robert d'Artois, min mia ponur i
drapa si kciukiem w odrastajc brod. Ledwie spojrza na Beatrycze, ktra wystroia si w now
sukni; nala sobie zacny yk hypokrasu.
- Wywietrza - krzywic si rzek i pad na drewniane krzeso, ktre pod nim gono
zatrzeszczao.
Jake napj mia nie straci aromatu. Dzban czeka od czterech godzin.
- Wczeniej spodziewaam si twego przyjcia, Dostojny Panie.
- Ano tak! Ale mam powane kopoty, ktre mi przeszkodziy.
- Jak wczoraj i jak przedwczoraj...
- Zrozum, e nie mog za dnia jawnie wchodzi do twojego domu, zwaszcza teraz, kiedy
trzeba wzmc ostrono.
- liczna wymwka! Tedy mi nie mw, e przyjdziesz w dzie, jeli chcesz mnie
odwiedza tylko w nocy. Ale noc naley do hrabiny, twojej maonki...
Ze znudzon min wzruszy ramionami.
- Wiesz, e si ju do niej nie zbliam.
- Wszyscy mowie to mwi swoim przyjacikom, tak najmoniejsi w krlestwie, jak i
ostatni szewc... i wszyscy wykamuj si w ten sam sposb. Bardzo chciaabym widzie, czy pani
de Beaumont tak by si do ciebie umiechaa, wygldaa na tak zadowolon z ciebie, gdyby nigdy
nie wchodzi do jej oa... W dzie Dostojny Pan zasiada w cisej Radzie, jeli wierzy, e krl
przewodniczy Radzie od samego witu a do zachodu soca. Albo te Dostojny Pan jest na
owach... albo Dostojny Pan kruszy kopie... albo te Dostojny Pan wyjecha do swych dbr w
Conches.
- Spokj! - krzykn Robert uderzajc na pask rk w st. - Mam inne troski na gowie ni
suchanie babskich bzdur. Dzisiaj przedoyem moj suplik Izbie Krlewskiej.
W istocie by 14 grudnia, dzie wyznaczony przez Filipa VI na wszczcie procesu o Artois.
Beatrycze o tym wiedziaa, Robert j o tym uprzedza, lecz zapomniaa jtrzona zazdroci.
- Czy wszystko poszo wedle twego yczenia?
- Niezupenie - odpar Robert. - Przedoyem listy mego dziadka i zaprzeczano, e s
prawdziwe.
- A ty je uwaae za autentyczne? - spytaa ze zoliwym umieszkiem Beatrycze. - A kto
zaprzeczy?
- Diuszesa Burgundii zadaa, by jej przekazano dokumenty do zbadania.
- Ach! Diuszesa Burgundii jest w Paryu...
Dugie rzsy uniosy si na chwil, oczy Beatrycze zalniy nagym byskiem, wnet
ukrytym. Robert pogrony w swych troskach tego nie dostrzeg.
Uderzajc kuakiem o kuak Robert mwi przez zacinite zby:
- Umylnie przyjechaa z diukiem Eudoksjuszem. Mahaut szkodzi mi nawet w swoim
potomstwie! Dlaczego w tym rodzie pynie tak poda krew? Kada dziewczyna z Burgundii zatrca
kurewstwem, zodziejstwem i garstwem! Ta oto ajdaczka, jak i caa jej rodzina, pcha na mnie
gamonia, swego ma. Maj Burgundi, po co im jeszcze hrabstwo, ktre mnie ukradli? Al
wygram! Jeli zajdzie potrzeba, podburz cae Artois, jak ju podburzyem przeciw Filipowi
Dugiemu, ojcu tej podej achmyty. A tym razem rusz nie na Arras, ale na Dijon...
Mwi, ale bez zapalczywoci. By to gniew opanowany, bez gonych okrzykw, bez
kroku wstrzsajcego cianami, bez komedii wciekoci, jak umia tak dobrze odgrywa. Dla
jakiego audytorium zadawaby sobie ten trud?
Przyzwyczajenie w mioci odsania charakter. Jedynie rzecz nowa zmusza do wysiku; a
czowiek obawia si tylko tego, czego jeszcze nie zna. Nikt nie jest stworzony wycznie z mocy,
jednoczenie z rozwianiem si tajemniczoci znikaj lki. Za kadym razem ukazujc si nago traci
si czstk autorytetu. Beatrycze ju si nie baa Roberta.
Zapomniaa, e naley si go obawia, poniewa za czsto widywaa go picego i
pozwalaa sobie postpowa z olbrzymem, jak nikt by tego nie mia.
Tak samo dla Roberta Beatrycze staa si kochank zazdrosn, wymagajc, pen
wymwek, jak kada kobieta, gdy skrywany romans trwa za dugo. Nie bawiy ju Roberta jej
talenty czarownicy. Praktyki magiczne i sataniczne ju mu spowszedniay. Nie ufa Beatrycze; z
powodu zwykego atawistycznego nawyku ubrda sobie raz na zawsze, e wszystkie kobiety to
garki i oszustki. Poniewa ebraa u niego o rozkosz, przesta jej si ba, zapomnia, e to wanie
z powodu upodobania do zdrady rzucia si w jego ramiona. Nawet wspomnienie ich dwch
zbrodni tracio na wadze i rozpraszao si w kurzu codziennoci, podczas gdy oba trupy rozpaday
si w proch pod ziemi.
Przeywali okres tym niebezpieczniejszy, i nie spodziewali si ju niebezpieczestwa.
Kochankowie powinni pamita, e z chwil gdy mio wygasa, staj wobec siebie tacy, jak przed
nawizaniem romansu. Bro nigdy nie ulega zniszczeniu, lecz po prostu zostaje odoona.
Beatrycze w milczeniu obserwowaa Roberta, podczas gdy on zapomniawszy o niej marzy
o nowych intrygach, by wygra proces. Ale gdy w cigu dwudziestu lat prbowa wszystkiego,
kaza grzeba w prawach i obyczajach, uywa faszywego wiadectwa, podrabia pisma,
nakazywa mordowa i nie uzyska zwycistwa nawet majc krla za szwagra, czy niekiedy nie
mg popada w rozpacz?
Zmieniajc postaw Beatrycze uklka przed nim przymilna, ulega i tkliwa, jakby chciaa
go pocieszy i do si asi.
- Kiedy mj miy pan Robert zabierze mnie do swego paacu? Kiedy mnie mianuje dam
dworu swej hrabiny, jak to mi obieca? Spjrz, jak to byoby dobrze! Zawsze przy tobie, mgby
mnie do woli wzywa... byabym ci wiern suk i czuwaa nad tob lepiej ni jakakolwiek inna.
Kiedy wic?
- Kiedy wygram proces - odpar, jak za kadym razem, gdy powracaa do tej sprawy.
- Tak cignie si ten proces, e mog si doczeka siwych wosw.
- Kiedy zostanie rozstrzygnity, jeli wolisz. Powiedziaem, a Robert d'Artois ma tylko
jedno sowo. Miej cierpliwo, do diaba!
Bardzo aowa, e ongi musia j nci tym projektem. Teraz postanowi stanowczo nie
nadawa mu dalszego biegu. Beatrycze w paacu Beaumont? Ile zamtu, zmczenia i jakie rdo
kopotw!
Powstaa i wycigna rce do ognia, do palcego si w kominie torfu.
- Zdaje si, e do miaam cierpliwoci - rzeka nie podnoszc gosu. - Miao to nastpi
najpierw po mierci Pani Mahaut, nastpnie po mierci Pani Joanny Wdowy. Zdaje si, e umary,
a wkrtce bd w kociele piewa na zakoczenie roku... Ale ty mnie nie chcesz w twoim paacu...
Taki wyciruch jak Divion, bya kochanica mego stryja biskupa, ktra sporzdzaa ci tak prawdziwe
dokumenty, e lepiec by pozna, e s faszywe, nawet ona ma prawo je za twoim stoem,
paradowa po twoim dworze...
- Zostaw Divion. Dobrze wiesz, e trzymam t gupi gark tylko przez ostrono.
Beatrycze umiechna si. Ostrono!... Ostronie naley postpowa z Divion, poniewa
przypieka kilka pieczci: Lecz nie obawia si jej, Beatrycze, co dwie ksine posaa do grobu, i
paci jej niewdzicznoci.
- Nue, nie skar si - rzek Robert. - Masz ze mnie to, co najlepsze. Gdyby bya w moim
domu, mgbym ci widywa na pewno mniej czsto i mniej swobodnie.
Peen pychy by Dostojny Pan Robert i mwi o swej obecnoci jak o najcenniejszym
upominku, jakim raczy obdarza.
- Tedy, jeli mam najlepsze z ciebie, dlaczego zwlekasz, eby mi je da... - przecigle
odpara Beatrycze. - oe gotowe.
Wskazaa na drzwi otwarte do komnaty.
- Nie, moja kruszynko; teraz musz wrci do paacu i potajemnie zobaczy si z krlem,
eby odbi zdradzieckie sztychy diuszesy Burgundzkiej.
- Tak, oczywicie, diuszesa Burgundzka... - powtrzya Beatrycze ze zrozumieniem
potakujc gow. - Tedy czy jutro mam oczekiwa mego szczcia?
- Niestety, jutro musz jecha do Conches i Beaumont.
- A wracasz?
- Bardzo prdko. Za dwa tygodnie.
- Nie bdziesz wic tu na wita Nowego Roku?
- Nie, moja pikna koteczko, lecz podaruj ci pikn agraf z cennymi kamieniami, eby
zdobia twoj szyjk.
- Wic j sobie przypn, eby olni moich pachokw, bo to jedyni ludzie, ktrych widuj.
Robert powinien by bardziej jej nie dowierza. Bywaj dnie zowrbne. Na przesuchaniu
w dniu 14 grudnia diuk i diuszesa Burgundii tak stanowczo podwayli prawdziwo dokumentw,
e Filip VI zmarszczy brwi nad wielkim nosem i z niepokojem spojrza na szwagra. Bya to
przestroga, aby sta si bardziej czujnym i nie rani akurat tego dnia kobiety takiej jak Beatrycze,
nie zostawia jej na dwa tygodnie z nie zaspokojonym sercem i ciaem. Powsta.
- Czy Divion jedzie w twej wicie?
- A tak! Moja maonka tak postanowia.
Fala nienawici uniosa pikn pier Beatrycze a rzsy rzuciy okrge cienie na policzki.
- Tedy, Dostojny Panie Robercie, bd ci oczekiwa jak kochajca i wierna suka -
wypowiedziaa podsuwajc mu umiechnit twarz.
Robert machinalnym pocaunkiem musn policzek Beatrycze. Pooy na jej biodrze
cik do, przetrzyma j chwil; i zakoczy gest obojtnym klapsem. Nie, stanowczo ju jej nie
poda; a bya to dla niej najcisza obraza.
V - Conches
Zima tegoroczna bya do agodna. Skoro wit Lormet Dolijczyk potrzsa poduszk
Roberta. w ziewnwszy szeroko kilka razy jak wielki zwierz, ochlapywa twarz w misie podanej
mu przez Gillet de Nella, po czym szybko wciga strj owiecki ze skry z futrem do wewntrz,
jedyny naprawd przyjemny w noszeniu. Pniej szed na cich msz w kaplicy; jamunik mia
nakazane pospiesza z naboestwem; raz dwa ewangelia i komunia, Robert tupa, jeli braciszek
przeciga mody; cyborium jeszcze nie byo zamknite, a on ju by za progiem.
Wychyla kubek gorcego rosou, zjada dwa skrzyda kapona albo kawa tustej
wieprzowiny, zapijajc wielkim pucharem biaego wina Mersault, ktre usuwa drtwot z ciaa,
miodem spywa w gardo i rzewi upione noc humory. Wszystko na stojco. Ach! Gdyby
Burgundia rodzia tylko swoje wina bez swoich diukw! Ranne jado przysparza zdrowia -
mawia Robert i jeszcze chrupic szed do konia. Z puginaem za pasem, rogiem na sznurze
zawieszonym na szyi i wilcz czap wcinit na uszy ju siedzia w siodle.
Sfory goczych trzymane pod batem zajadle ujaday, konie grzebay kopytami, bo poranny
mrozik szczypa je w zady. Chorgiew opotaa na szczycie baszty, poniewa suzeren przebywa w
zamku. Opuszcza si zwodzony most; psy, konie, pachoki, myliwi z wielk wrzaw pdzili ku
bajoru w rodku grdka i mknli na wie w lad za olbrzymim baronem.
W zimowe poranki nad kami w okolicach Ouche peza biaa mgieka pachnca kor i
dymem. Robert d'Artois lubi Conches, stanowczo! By to wprawdzie may zamek, ale bardzo
przyjemny, otoczony gstym borem.
Blade soce rozpraszao mg akurat wtedy, gdy zjedano si na spotkanie, ladownicy
skadali raport; znaleli tropy i lady na krzewach. Podejdzie si najlepszym tropem.
W Conches lasy obfitoway w jelenie i dziki. Psy byy znakomicie uoone. Jeli nie
dopuci, by dzik zatrzyma si i wymokrzy, bdzie pojmany w ma godzink. Wielkie,
majestatyczne jelenie nieco duej wodziy swe stada drogami ku wyjciu z lasu, gdzie ziemia
grud wylatuje spod kopyt, i sztywne, zdyszane, z jzorem wywieszonym pod cikim poroem
daway si oszczekiwa gdzie w stawie lub bagnie.
Hrabia Robert polowa co najmniej cztery razy w tygodniu. Polowania te w niczym nie
przypominay wielkich krlewskich oww z chartami, gdy dwie setki panw cisno si, nic nie
byo wida, a w obawie, by nie zgubi kompanw, polowano raczej na krla ni na zwierzyn.
Tutaj Robert bawi si ze swoimi ladownikami, kilku wasalami z ssiedztwa, bardzo dumnymi z
zaproszenia, i dwoma synami, ktrych j wtajemnicza w sztuk owieck, jak zna winien kady
dobry rycerz. Cieszy si ze swych synw, dziesicio- i dziewicioletniego, rosncych w siy;
doglda ich fechtunku i wicze ze zbrojnym manekinem. Mieli szczcie chopacy! Za wczenie
Robert straci swego ojca.
Sam otrbia halali na osaczenie zwierza i bra pugina na jelenia albo oszczep na dzika.
Odznacza si wielk zrcznoci i doznawa rozkoszy czujc, jak ostrze wbite trafnie pogra si
za jednym zamachem w mikkie ciao. Zwierz i myliwy jednako dymili potem, ale zwierz wali
si raony, a czowiek sta krzepko.
W powrotnej drodze, gdy omawiano szczegy goby, chopi z wiosek wypadali z
lepianek, by biec i caowa paskie strzemi ruchem zarazem penym zachwytu i lku; pikny
nawyk, ktry zatraci si w miecie.
W zamku, ledwie pan si pojawi, ju trbiono na wod przed poudniowym posikiem. W
paradnej sali obcignitej materi tkan w herby Francji, Artois, Valois i Konstantynopola - bo pani
de Beaumont bya po matce Courtenay - Robert siada za stoem, aby zajada przez trzy godziny z
rzdu; przekomarza si z domownikami, kaza wzywa kuchmistrza z drewnian yk zwisajc u
pasa i niekiedy mu gratulowa, jeli udziec lochy, dobrze zamarynowany, by w sam raz soczysty;
albo straszy go stryczkiem, jeli gorcy, pieprzowy sos, ktrym polewano jelenia w caoci
pieczonego na ronie, nie posiada aromatu.
Chwil odpoczywa, po czym wraca do wielkiej sali, by wysucha prewotw i poborcw,
kaza przedstawia sobie rachunki, zaatwia sprawy lenna i odprawia sdy. Bardzo lubi sdzi,
widzie zazdro lub nienawi w oczach oskarycieli, oszustwo, chytro, zoliwo, kamstwo,
jednym sowem oglda samego siebie na szczeblu ludzkiej potki.
Bawiy go zwaszcza historyjki rozpustnych on i zdradzonych mw.
- Dawa tu rogacza! - nakazywa rozparty w wielkim dbowym karle.
Zadawa najsproniejsze pytania, podczas gdy klerycy - pisarze parskali miechem za
swymi pirami, a skarcy rumienili si ze wstydu.
Robert mia przywar, ktr mu wymawiali prewotowie; wymierza tylko lekkie kary
zodziejom, rzezimieszkom, kosterom, przekupcom, zbjom, rajfurom i okrutnikom, z wyjtkiem,
oczywicie, gdy otrostwo czy przestpstwo zostao popenione na jego szkod. Sekretne
wsplnictwo czyo go ze wszystkim, co tchno na ziemi szelmostwem.
Po sdzie dzie si mia ku schykowi. Robert schodzi do ani urzdzonej w dolnej izbie
baszty, zanurza si w kadzi z gorc wod pachnc aromatem zi i wonnociami, ktre usuwaj
z ciaa zmczenie, kaza siebie osusza, wyciera jak konia, czesa, goli, trefi.
Ledwie giermkowie, podczaszowie i pachocy ustawili na krzyakach stoy do wieczerzy, a
ju Robert pojawia si w szerokiej okazaej szacie z amarantowego aksamitu tkanego w zote lilie i
zamki herbu Artois, futrzane podbicie okrywao mu trzewiki.
Pani de Beaumont bya przyodziana w sukni z fioletowej kamchy podbit popielicami,
haftowan w zote monogramy J i R otoczone mnstwem srebrnych koniczynek.
Jado byo lejsze ni w poudnie: polewka jarzynowa lub mleczna, paw, pieczony abd
w wiecu gobkw, twarg i sery ostre, ciasta i wafle ocukrzone, ktre podnosz smak starych win
pyncych z dzbanw w ksztacie lwa lub ptaka.
Podawano po francusku, to znaczy miseczka na dwoje: kobieta i mczyzna jedli z tego
samego talerza, z wyjtkiem pana. Robert mia osobn zastaw i oprnia j yk, noem i
palcami, wycierajc je, jak wszyscy, o obrus. Drobne ptactwo chrupa w caoci wraz z
kosteczkami.
Pod koniec wieczerzy proszono minstrela Watriqueta z Couvin, aby wzi krtk harf i
wyrecytowa uoon przez siebie bajk. Pan Watriquet pochodzi z Hainaut; dobrze zna hrabiego
Wilhelma oraz hrabin, siostr Pani de Beaumont; na ich dworze stawia swe pierwsze kroki i
wystpowa kolejno u kadego z Valois. Ubiegano si o niego, sowicie go wynagradzajc.
- Watriquet, opowie o Damach z Parya! - zada Robert majc jeszcze usta kapice
tuszczem.
Bya to jego ulubiona historyjka i mimo e zna j niemal na pami, wci by jej sucha,
podobny w tym do dzieci, ktre co wieczr daj tej samej bajki, i eby nic nie opuci. Kto by w
takiej chwili uwierzy, e Robert d'Artois jest zdolny do faszerstw i zbrodni?
Opowie o Damach z Parya mwia o przygodach dwch mieszczek, Margot i Marion,
onie i siostrzenicy Adama de Gonesse; rankiem, w wito Trzech Krli, idc do flaczarza na swe
nieszczcie spotykaj fryzjerk, dam Tifaigne, i przez ni namwione id do karczmy, ktrej
waciciel daje podobno na kredk.
I oto kumoszki za stoem w obery Pod Ogniwkami, za oberysta Drouin podaje im
mnstwo smakoykw: mode winko, tuczn gsk, miseczk pen zbkw czosnku, gorce
ciasteczka.
Przy tych strofach Robert mia si ju zawczasu; a Watriquet dalej recytowa:
Zasiadszy przy wielkim kominie, w ktrym pon cay pie, Robert gow w ty
odrzuciwszy gulgota z radoci.
W bajce tej widzia ca sw modo spdzon w karczmach, burdelach oraz innych
podejrzanych miejscach. Ile zna tych wierutnych dziwek tgo popijajcych pod nieobecno
mw.
O pnocy - piewa Watriquet - Margot, Marion i fryzjerka, wyprbowawszy wszystkich
win poczwszy od Arbois a po Saint-Melion, kac sobie podawa wafle, naleniki, uskane
migday, gruszki, pierniki i orzechy, jeszcze tkwiy w karczmie. Margot namawia, aby wyprawi
si na tace. Karczmarz za wypuszczenie da zoenia w zastaw szatek; na co pijane jak bela
chtnie si godz; migiem zrzucaj suknie i futerka, spdnice, koszule, sakiewki i pasy.
Nagie, jak je Pan Bg stworzy, ju biegn w styczniow noc wrzeszczc wniebogosy:
Raduje mnie fraszka miosna, chwiej si, zataczaj, ocieraj o mury, jedna drug apie, wreszcie
pijane na umr wal si na stosy mieci.
wita, otwieraj si drzwi. Przechodnie znajduj je brudne i okrwawione, rwnie
nieruchawe jak gwno w p drogi. Woaj mw, ci myl, e zostay zamordowane, wynosz
je na cmentarz witych Modziankw i rzucaj do wsplnego dou.
Dopiero nastpnej nocy budz si wrd trupw, przysypane ziemi, lecz jeszcze
nietrzewe, i woaj na cay cmentarz czarny i lodowaty:
Z Conches do Parya przejecha w cigu jednego dnia to cika podr nawet dla
wywiczonego jedca i wymaga mocnego konia. Robert d'Artois pozostawi po drodze dwch ze
swych giermkw, ktrych wierzchowce pady okulae. Noc przyby do miasta, mimo pnej pory
na ulicach toczyy si wesoe gromady witujce Nowy Rok. W mroku na progach karczem
rzygali pijacy; kobiety trzymajc si pod rce pieway wniebogosy i szy zataczajc si jak w
piewce Watriqueta.
Nie zwracajc uwagi na motoch roztrcany kosk piersi Robert pojecha wprost do
paacu. Dowdca stray powiadomi go, e krl przyby w cigu dnia, aby przyj yczenia
mieszczan, lecz odjecha do Saint-Germain.
Wwczas Robert min most i uda si do Chatelet. Par Francji moe sobie pozwoli, aby
obudzi komendanta. w zapytany owiadczy, i ani wczoraj, ani dzi nie przyj do wizienia
adnej damy zwanej Joann de Divion, ani adnej z rysopisu do niej podobnej.
Jeli nie byo jej w Chatelet, musiaa znajdowa si w Luwrze, bo z rozkazu krla wtrcano
tylko do tych dwch wizie.
Przeto Robert pojecha do Luwru; lecz dowdca udzieli mu tej samej odpowiedzi. Gdzie
tedy jest Divion?
Czy Robert szybciej jecha ni sieranci krla? I czy inn drog wyprzedzi konwj?
Jednake rozpytywa si w Houdan i tam wyranie mu powiedziano, e trzej sieranci eskortujcy
jak dam przejedali przed kilku godzinami. Wok tej sprawy tajemnica coraz bardziej
gstniaa.
Robert zrezygnowany wrci do swego paacu, przespa si i przed witem uda si do
Saint-Germain.
Sad okrywaa biel pola i ki, gazie lniy szronem, a pagrki i las wok zamku Saint-
Germain wyglday jak krajobraz z cukru.
Krl tylko co si obudzi. Przed Robertem drzwi otwieray si a do komnaty Filipa VI,
krl jeszcze lea w ou otoczony szambelanami oraz owczymi i wydawa rozkazy na dzisiejsze
polowanie.
Robert wszed bojowym krokiem, przyklkn na posadzce, wnet powsta i rzek:
- Miociwy Panie Bracie, odbierzcie mi parostwo, ktrym mnie obdarzylicie, moje lenna,
dobra, dochody, odbierzcie mi wszelk wasno oraz jej uytkowanie, przepdcie mnie z waszej
cisej Rady, na ktrej nie jestem godzien si pojawi. Nie, ju niczym nie jestem w krlestwie!
Filip szeroko otwierajc niebieskie oczy nad misistym nosem, zapyta:
- Ale co wam si stao, mj bracie? Skd naszo was takie wzburzenie? Co te
powiadacie?
- Mwi prawd. Mwi, e jestem ju niczym w krlestwie, poniewa krl nie raczc
mnie zawiadomi kae aresztowa osob mieszkajc pod moim dachem.
- Kogo kazaem aresztowa? Jak osob?
- Niejak dam de Divion, mj Bracie, z mojego dworu, garderobian mojej maonki, a
waszej siostry; przybyo do mego zamku Conches trzech sierantw i odprowadzio j do
ciemnicy!
- Z mego rozkazu? - rzek osupiay Filip. - Ale nigdy nie wydawaem takiego rozkazu...
Divion? Nie znam takiego nazwiska. W kadym razie, bracie, raczcie mi wierzy, e nigdy bym nie
kaza aresztowa kogokolwiek z waszego dworu, nawet gdybym mia powd, wpierw nie
zawiadamiajc was o tym, a przede wszystkim zasignbym waszej rady.
- Tak bym i sdzi, Bracie - odpar Robert - jednake ten rozkaz to na pewno wasz.
I wycign z zanadrza nakaz aresztowania dorczony przez sierantw.
Filip VI rzuci okiem, pozna sw ma piecz i nos mu zblad.
- Herouart, moja szata! - zawoa do jednego z szambelanw. - I prdko wychodzi; sam
chc zosta z Dostojnym Panem d'Artois!
Odrzuciwszy zotem haftowane przykrycie ju sta w biaej, dugiej koszuli. Szambelan
pomg mu wcign podbit futrem szat i chcia podsyci ogie w kominie.
- Id, id!... Powiedziaem, eby mnie samego zostawi.
Nigdy Herouart de Belleperche, odkd suy krlowi, nie by tak szorstko potraktowany
jak zwyky kuchcik.
- Nie, nigdy nie przykadaem pod tym pieczci ani te nie dyktowaem nic podobnego -
rzek krl, gdy szambelan ju si wycofa.
Bardzo uwanie obejrza dokument, zbliy obie powki pieczci zamanej przy
otwieraniu listu, z szuflady w kredensie wyj krysztaow lup.
- Czyby kto podrobi wasz piecz? - spyta Robert.
- To niemoliwe. Rytownicy pieczci sprytnie zapobiegaj naladownictwu i zawsze
ukrywaj jaki umylny brak, zwaszcza w pieczciach krlewskich i wielkich baronw. Spjrz na
L w moim imieniu; widzisz jakby pknicie na paeczce i ten wgbiony punkcik w liciach na
otoku.
- Tedy - rzek Robert - moe kto odczepi piecz z innego dokumentu?
- W istocie, podobno tak si robi ogrzan brzytw lub w jaki inny sposb; zapewnia mnie
o tym mj kanclerz.
Twarz Roberta przybraa naiwny wyraz, jakby dowiedzia si rzeczy, ktrej cakiem nie
podejrzewa. Lecz serce bio mu szybciej.
- Ale w tym wypadku to niemoliwe - mwi dalej Filip - bo umylnie uywam mojej
maej pieczci tylko jako pieczci do przeamania; a nigdy u dou karty lub na sznurze.
Chwil milcza wpatrzony w Roberta, jakby go pyta o wyjanienie, ktrego w istocie
szuka we wasnych mylach.
- Kto musia - wycign wniosek - wykra mi na chwil moj piecz. Ale kto? Ale
kiedy? W dzie nie opuszcza mego trzosiku przy pasku; zdejmuj go tylko na noc...
Podszed do kredensu, wzi z szuflady trzosik ze zotogowiu, najpierw obmaca
zawarto, po czym otworzy i wyj sw ma piecz ze zot rczk w ksztacie lilii.
- ... a rano przywieszam...
Mwi coraz wolniej, do jego myli zakrada si straszliwa wtpliwo; znw wzi nakaz
aresztowania, znw go obejrza z wielk uwag.
- Znam to pismo - rzek. - To nie Hugona de Pommard ani Jakuba La Vache, ani Galfryda
de Fleury...
Zadzwoni. Stawi si inny dyurny szambelan, Piotr Trousseau.
- Wezwij natychmiast, jeli jest w zamku lub gdziekolwiek indziej, kleryka Roberta Mulet,
niech tu przyjdzie ze swymi pirami.
- Czy ten Mulet - spyta Robert - nie suy za sekretarza krlowej Joannie, twojej
maonce?
- Tak, Mulet suy raz mnie, raz Joannie - rzek Filip wymijajco, by ukry zmieszanie.
Jli odruchowo mwi do siebie ty; jak ongi, gdy Filip jeszcze nie marzy, by zosta
krlem, gdy Robert nie by jeszcze parem, a kiedy obaj byli tylko bardzo zaprzyjanionymi ze sob
kuzynami; w owych czasach Karol d' Valois wci stawia Filipowi jako przykad Roberta z
powodu jego siy, uporu i bystroci we wszelkich poczynaniach.
Mulet by w zamku. Spiesznie przyby niosc pod pach przybory do pisania, zgi si, by
ucaowa rk krla.
- Postaw swe pudo - rzek Filip VI i wnet j dyktowa. - My, Krl, lemy pozdrowienia
naszemu umiowanemu i wiernemu prewotowi Parya, Janowi de Milon. Pilnie rozkazujemy
wam...
Obaj kuzyni zbliyli si jednakim ruchem i czytali ponad ramieniem kleryka. Pismo jego
byo identyczne z pismem na rozkazie aresztowania.
- ...Zwolni natychmiast dam Joann de...
- Divion - wyranie wymwi Robert.
- ktra zostaa zamknita w naszym wizieniu... W istocie, gdzie si znajduje? - spyta
Filip.
- Ani w Chatelet, ani w Luwrze - rzek Robert.
- W wiey Nesle, Sire - odpowiedzia kleryk sdzc, e si doceni jego gorliwo i dobr
pami.
Obaj kuzyni spojrzeli po sobie i jednakim ruchem skrzyowali ramiona.
- Skd o tym wiesz? - spyta krl kleryka.
- Sire, dlatego, e miaem zaszczyt pisa przedwczoraj wasz rozkaz, aby aresztowano t
dam.
- A kto ci dyktowa?
- Krlowa, Sire, powiedziaa mi e nie macie czasu i jej to zlecilicie. Dwa rozkazy; cilej
mwic jeden aresztowania, za drugi uwizienia.
Z twarzy Filipa cakiem krew odpyna, szarpa nim wstyd i gniew, ju nie mia patrze
na szwagra.
Setna ajdaczka - myla Robert. - Dobrze wiedziaem, e mnie nienawidzi, lecz eby a
wykrada piecz swego ma, aby mi zaszkodzi... kto tak dokadnie mg j powiadomi?
- Nie kaecie koczy, Sire? - rzek.
- Oczywicie, oczywicie - rzek Filip otrzsajc si z myli.
Podyktowa formu kocow, kleryk zapali od ognia wiec, upuci kilka kropel
czerwonego wosku na zoon kart i poda j krlowi, by wasnorcznie przyoy ma piecz.
Filip zatopiony w rozwaaniach jakby powica swym gestom jedynie drugorzdn
uwag. Robert wzi rozkaz, potrzsn dzwonkiem. Znowu pojawi si Herouart de Belleperche.
- Natychmiast do prewota, rozkaz krla - rzek Robert podajc mu pismo.
- I ka zaraz poprosi Pani Krlow - z gbi komnaty rozkaza Filip VI.
Kleryk Mulet czeka patrzc na przemian na krla i hrabiego d'Artois i rozwaajc, czy
nadmiar gorliwoci naszed go w por. Robert ruchem rki poleci mu wyj.
Po kilku chwilach wesza krlowa Joanna owym osobliwym krokiem wynikajcym z jej
uomnoci. Ciao opisywao wier obrotu koa, przy czym dusza noga suya za o. Krlowa
bya chuda, do adna, mimo e zby ju si jej psuy. Oczy miaa due, przejrzyste na pozr, co
cechuje kamliwo; palce bardzo dugie, nieco skrzywione, nie schodziy si, nawet gdy byy
zczone.
- Odkd to, Pani, wysya si rozkazy w moim imieniu?
Twarz krlowej przybraa wyraz zaskoczenia i wspaniale odegranej niewinnoci.
- Rozkazy, umiowany Panie?
Gos miaa niski, melodyjny, z odcieniem dobrze udanej tkliwoci.
- Odkd to wykrada mi si piecz, kiedy pi?
- Wasz piecz, moje serce? Ale nigdy nie dotykaam waszej pieczci! O jakiej pieczci
mwicie?
Uderzenie w policzek ucio dalsze sowa.
Cios by tak gwatowny i dotkliwy, e zy wypeniy oczy Joanny Kulawej; w zdziwieniu
wpotwara usta i uniosa dugie palce do policzka, na ktrym wystpiy czerwone prgi.
Robert d'Artois by niemniej zaskoczony, ale ze szczcia. Nigdy by nie uwierzy, e kuzyn
Filip, o ktrym wszyscy mwili, e tak ulega onie, zdolny jest podnie na ni rk. Czyby si
sta prawdziwym krlem?, myla Robert.
Filip de Valois przede wszystkim przeistoczy si w mczyzn podobnego kademu
mowi, wielkiemu panu czy ostatniemu pachokowi, ktry karci kamliw on. Pad nastpny
cios, jakby pierwszy przycign rk, po czym cay grad. Joanna przeraona osaniaa twarz
uniesionymi ramionami. Rka Filipa uderzaa, gdzie moga: w ciemi, ramiona. Jednoczenie
krzycza:
- To tamtej nocy, prawda, wypataa mi tego figla? I masz czoo przeczy, skoro Mulet
wszystko mi wyzna? Poda spronica, pieci, ociera si o mnie, mwi, e paa mioci, a korzysta
z mojej dla niej saboci i oszukuje, gdy pi, wykrada mi moj piecz krlewsk? Czy nie wiesz,
e nie ma szpetniejszego czynu ni kradzie? Nie znisbym, aby ktokolwiek z moich poddanych w
krlestwie, choby najmoniejszy, uywa cudzej pieczci, nie kac go wychosta! A ta si moj
posuguje! Czy widziano gorsz zbrodniark, co chce mnie zhabi wobec moich parw, kuzyna,
mego wasnego brata? Czy nie mam racji, Robercie? - pyta przestajc na chwil bi i czekajc na
potwierdzenie. - Jak bymy mogli rzdzi naszymi poddanymi, gdyby kady wedle swej chci
posugiwa si nasz pieczci, by rozkazywa wbrew naszej woli? To gwat na honorze.
Po czym w nagym nawrocie wciekoci zwrci si do ony:
- Oto jaki pikny uytek robisz z paacu Nesle, ktry ci daem. Mao si nabagaa, eby
go mie! Czy jeste rwnie poda jak twoja siostra, czy ta przeklta wiea zawsze ma kry
przestpstwa Burgundii? Gdyby nie bya krlow, gdybym ci nie polubi na swe nieszczcie,
wanie ciebie wtrcibym do wizienia! A poniewa nie mog kaza innym ci pokara, wic sam
to robi.
Razy jy si sypa od nowa.
Oby j zabi - myla Robert.
Teraz Joanna skurczya si na ou i machaa wystajcymi spod spdnicy nogami, kade
uderzenie wydobywao z niej jk albo wrzask. Pniej nagle stana naprzeciw jak kotka -
wysunwszy pazury, i ja wrzeszcze z twarz umazan zami:
- Tak, ja to zrobiam. Tak, wykradam twoj piecz, kiedy spae, bo niesprawiedliwe
wydajesz wyroki i chc broni mego brata z Burgundii przed tym oto podym Robertem, ktry
zawsze nam szkodzi podstpem i zdrad i do spki z twoim ojcem kaza zgadzi moj siostr
Magorzat...
- Precz z imieniem mego ojca w twoich ustach - krzykn Filip.
Zamilka ujrzawszy bysk w oczach ma, bo naprawd byby zdolny j zabi.
On za opiekuczym ruchem pooy rk na ramieniu Roberta i dorzuci:
- I strze si, niecnoto, kiedykolwiek szkodzi memu bratu, najlepszej podporze mego
tronu.
Gdy podszed, by otworzy drzwi i zawiadomi szambelana, e odwouje dzisiejsze owy,
mnstwo przylepionych do drzwi gw odskoczyo. Sudzy nienawidzili Joanny Kulawej, bo
drczya ich nadmiernymi wymaganiami, denuncjowaa za lada uchybienie, i zwali j midzy sob
z krlow. Wie o chocie, jak otrzymaa, wnet napeni radoci cay paac.
Okoo poudnia w sadzie Saint-Germain, gdzie topnia ld, Filip i Robert przechadzali si
wolnym krokiem. Krl zwiesi gow.
- Czy to nie okropne, Robercie, e trzeba si wystrzega wasnej ony, nawet podczas snu?
C ja mog robi? Ka piecz pod poduszk? Wsunie tam rk. pi twardo. Nie mog
zamkn jej w klasztorze: przecie to moja ona! Nie pozwoli jej spa przy mnie, oto wszystko,
co mog. Najgorsze, e j kocham, t banic. Nie powtarzaj, ale jak kady prbowaem innych
dla rozrywki. Z tym wikszym smakiem powracaem do niej... Ale jeeli kiedykolwiek znw
rozpocznie, jeszcze j zbij.
W teje chwili Trouillard d'Usages, wczesny przedstawiciel biskupa Mans i rycerz
przyboczny, zblia si alej, by zapowiedzie idcego za nim prewota Parya.
Brzuchaty Jan de Milon toczy si na krtkich nkach i nieweso mia min.
- Tedy, panie prewocie, zwolnilicie t dam?
- Nie, Sire - odpar zmieszany prewot.
- Co? Czy rozkaz mj by sfaszowany? Moe nie poznalicie mojej pieczci?
- O nie, Sire, lecz zanim go wykonaem, chciaem z wami porozmawia i bardzom rad, e
widz take przy was Dostojnego Pana d'Artois - powiedzia Jan de Milon zmieszany patrzc na
Roberta. - Dama ta wyznaa.
- Co wyznaa? - spyta Robert.
- Przerne bezecestwa, Dostojny Panie; faszowanie pisma, podrabianie dokumentw i
jeszcze inne rzeczy.
Robert wietnie opanowa si, nawet uda, e bierze to za art, i wzruszajc ramionami
wykrzykn:
- Oczywicie, jeli j poddalicie przesuchaniu, musiaa wiele wyzna! Gdybym was
wyda oprawcom, panie de Milon, rcz, e wyznalibycie, e chcielicie ze mn samcooy.
- Niestety, Dostojny Panie - odpar prewot - dama wygadaa si przed badaniem... ze
strachu, po prostu ze strachu, e bd j przesuchiwa. Wydaa wielu wspwinowajcw.
Filip VI milczc obserwowa szwagra. W jego mzgu dokonywaa si nowa praca.
Robert czu, e pa zatrzaskuje si za nim. Krl, ktry wobec wiadka wasn on
wychosta za sfaszowanie pisma i przywaszczenie pieczci, z trudem moe zwolni - nawet by
zadowoli najbliszego krewniaka - zwyk poddan po wyznaniu tych samych przestpstw.
- Co radzisz, bracie? - spyta Filip nie spuszczajc wzroku z Roberta.
Robert poj, e ratunek zaley od jego odpowiedzi, naleao uda szczero. Tym gorzej
dla Divion. Wszystko, co moga lub mogaby owiadczy z nim zwizanego, bdzie uwaa za
bezwstydne kamstwo.
- Sdcie, Miociwy Panie Bracie, sdcie! - owiadczy. - Zatrzymajcie t kobiet w
wizieniu, a jeli mnie oszukaa, pamitajcie, e bd od was da najwikszej surowoci.
Jednoczenie rozwaa: Ale kto mg przestrzec diuka Burgundii? Po czym nadesza
odpowied, odpowied oczywista. Istniaa jedna jedyna osoba, ktra moga powiedzie diukowi
Burgundii albo nawet zej krlowej, e Divion przebywa w Conches: Beatrycze.
Dopiero pod koniec marca, gdy wezbrana wiosenn powodzi Sekwana zalewa brzegi i
piwnice, marynarze wyowili w pobliu Chatou pyncy tu pod powierzchni wody worek z
ciaem cakiem nagiej kobiety. Z wioski zbiega si caa ludno i brodzc w bocie zebraa si
wok koszmarnego poowu, matki policzkoway urwisw krzyczc:
- Precz! Zmykajcie wszyscy! To nie dla was.
Trup by ohydnie wzdty, daleko posunity rozkad nada mu zielonkaw barw; musia
przeszo miesic pywa w rzece. Jednake dao si pozna, e zmara bya moda. Dugie, czarne
wosy jakby si ruszay, bo pkay na nich banieczki. Twarz bya poszarpana, pocita, zmiadona,
by nie mona byo jej zidentyfikowa; na szyi widnia lad sznura.
Marynarze odczuwajc na poy odraz, na poy sprony pocig, popychali kocami
bosakw bezwstydne cierwo.
Nagle ciao oddajc wzdymajc je wod jo si samo porusza i przez chwil sprawiao
wraenie, e zmartwychwstaje, kumoszki z wrzaskiem odskoczyy.
Przyby zawiadomiony bajlif, zada kilka pyta, pokrci si wok zmarej, obejrza wyjte
z worka przedmioty ociekajce wod na trawie: koli rg, woskow figurk owinit w szmaty i
przekut szpilami, niezdarn cynow monstrancj z wyrytymi satanicznymi znakami.
- To czarownica ubita przez swych kompanw podczas jakiego sabatu albo czarnej mszy -
owiadczy bajlif.
Kumoszki si przeegnay. Bajlif wyznaczy odrobek na pogrzebanie co rychlej trupa i
paskudnych przedmiotw w lasku, na uboczu wsi, i bez modw.
Jednym sowem zbrodnia doskonaa, wietnie zamaskowana, przy ktrej Gillet de Nelle
wykorzysta poyteczne nauki Lormeta Dolijczyka; dokonana wedle intencji mordercw.
Robert d'Artois zemci si na Beatrycze za zdrad, co nie oznaczao, e przez to
zatriumfowa.
Min dwa pokolenia, a wieniacy w Chatou ju nie bd wiedzieli, dlaczego gaik w d
rzeki nazywa si laskiem czarownicy.
VII - Turniej w Evreux
Kady uczestnik turnieju sta w namiocie z haftowanego sukna, nad ktrym powiewaa
jego chorgiew, i tu przyodziewano go w zbroj. Najpierw wcigano nogawice z kek i
przypinano do nich ostrogi, potem nakadano nagolenniki i naramienniki z elaznych pytek,
nastpnie kaftan kolczy z grubej skry, a na wierzch waciw zbroj, rodzaj elaznej beczki, wedle
woli jednolit albo pytow. Nastpnie skrzany czepiec jako oson od ciosw w hem oraz hem
waciwy z piropuszem lub wieczony godami, przywizywany skrzanymi rzemykami do
konierza kaftana. Na zbroj narzucano jedwabn szat w jaskrawych barwach, dug,
powiewajc, na piersi haftowan w herby, o bardzo szerokich, wycitych w zby rkawach
zwisajcych z ramion. Na ostatku rycerz bra miecz o stpionym brzeszczocie i tarcz spiczast lub
zaokrglon.
Przed namiotem czeka ju rumak gryzc dugie wdzido, okryty czaprakiem zdobnym w
herby, z naczkiem z elaznej pyty, nad ktr wznosi si, jak na hemie waciciela - orze, smok,
lew, wiea lub piropusz. Pachokowie zapanika trzymali trzy kopie o stpionych grotach, do
ktrych kady uczestnik turnieju mia prawo, a take buaw, na tyle lekk, by nie zadawaa
miertelnych ciosw.
Midzy namiotami przechadzaa si szlachta; przygldajc si zbrojeniu zawodnikw, i
udzielaa ostatnich sw zachty.
May ksi Jan, najstarszy syn krla, z zachwytem oglda owe przygotowania, za
towarzyszcy mu Jasio Trefni stroi miny pod bazesk czap.
Oddzia ucznikw powstrzymywa w stosownej odlegoci wielk cib ludu; przede
wszystkim ujrzy on kurz, bo od czterech dni, odkd zapanicy tratowali szranki, trawa wyscha, a
ziemia, mimo e polewana, zamienia si w proch.
Nim zapanicy dosiedli koni, ju spywali potem po zbroj, bo skwarne lipcowe soce
rozgrzewao elazne pyty. Strac na pewno w cigu dnia ze cztery funty.
Heroldowie krc krzyczeli:
- Przywicie hemy, przywicie hemy, panowie rycerze, i wzniecie chorgwie, by
towarzyszy chorgwi wodza.
Podwyszenia zapeniy si, za sdziowie-rzecznicy, a wrd nich konetabl, pan Miles de
Noyers i diuk de Bourbon zasiedli na trybunie centralnej.
Zagrzmiay fanfary; zapanicy z pomoc giermkw ciko dosiedli koni i udali si - jedni
przed namiot krla Francji, inni przed namiot krla Czech, by parami stan w orszaku; za kadym
rycerzem jecha chory, by towarzyszy mu a na pole turniejowe, na ktre uroczycie wjedali.
Sznury przepoawiay w poprzek pole. Oba zastpy stany naprzeciw siebie.
Znw zabrzmiay fanfary i wystpi krl igrzysk, aby po raz ostatni powtrzy reguy
turnieju.
Wreszcie zawoa:
- Przeci sznury, obwoa walk! Zapraszam waszmociw!
Diuk de Bourbon sucha owego okrzyku zawsze z pewn przykroci, bo jego ojciec,
Robert de Clermont, szsty syn Ludwika witego, tene okrzyk wydawa w ataku szau, ktry go
ogarnia podczas uczty lub rady krlewskiej. Diuk osobicie wola by raczej sdzi, ni walczy.
Wyznaczeni ludzie unieli topory; pky sznury: Chorowie cofnli si z szeregw; konni
pachokowie zbrojni w skrcone kopie, nie dusze ni na trzy stopy, stanli rzdem przy barierze,
gotowi skoczy z pomoc swym panom. Pniej ziemia zadraa pod kopytami dwustu koni
puszczonych na siebie cwaem i nastpio starcie.
Damy stojc na trybunach krzyczay, ledzc wzrokiem hem wybranego rycerza.
Sdziowie czujnie ledzili wymieniane ciosy, by ustali zwycizc. Zderzenia kopii, chrzst
strzemion, zbroi, caego tego elastwa wywoyway piekielny haas. Kurz przysania soce.
Ju przy pierwszym natarciu czterech rycerzy zostao zrzuconych z koni, a z dwudziestu
innych miao zamane kopie. Pachocy w odpowiedzi na wydobywajce si spod przybic woania
skoczyli poda nowe kopie rozbrojonym zapanikom i podnie zrzuconych z siode, ktrzy
wierzgali nogami jak odwrcone do gry brzuchem kraby. Jeden z nich mia zaman nog i
czterech ludzi musiao go wynie ze szrankw.
Miles de Noyers mia ponur min i, cho by sdzi-rzecznikiem, nie interesowa si
zbytnio widowiskiem. Zaprawd marnowa on tu swj czas. Powinien by kierowa prac w Izbie
Rachunkowej, przeglda wyroki Parlamentu, czuwa nad caoci administracji krlestwa.
Tymczasem musia tkwi tutaj, aby dogodzi krlowi i patrze, jak gromada wyjcw amie
jesionowe kopie. Nie kry swych uczu.
- Wszystkie te turnieje kosztuj nadto drogo; zbdne to marnotrawstwo i lud je gani -
mwi ssiadom. - Krl nie syszy, co mwi poddani w grdkach i po wsiach. Gdy przyjeda,
widzi tylko zgitych ludzi caujcych mu stopy, ale ja dokadnie wiem, o czym mi pisz bajlifowie
i prewotowie. Czcza wystawa pychy i pochoci. W tym czasie nic si nie robi, zarzdzenia po dwa
tygodnie czekaj na podpis; odbywa si narady wycznie, by stanowi, kogo mianowa krlem
igrzysk czy przybocznym rycerzem krla. Nie mierzy si potgi krlestwa owymi pozorami
rycerskoci. Krl Filip Pikny wiedzia, co robi, gdy wsplnie z papieem Klemensem zabroni
turniejowania.
Konetabl Raul de Brienne przyoywszy rk do czoa, by obserwowa walk,
odpowiedzia:
- Zapewne, susznie powiadacie, panie, ale lekcewaycie t warto turnieju, e jest on
dobr zapraw do wojny.
- Jakiej wojny? - spyta Miles de Noyers. - Czy sdzicie, e ruszy si na wojn z tymi
tortami lubnymi na gowach, z rkawami zbatymi zwisajcymi na dwa okcie? Zapasy, tak,
zgadzam si, utrzymuj sprawno w walce; ale turnieje straciy wszelkie znaczenie, odkd nie
odbywaj si w penym uzbrojeniu, a rycerz nie dwiga waciwego ciaru. Nawet s zgubne, bo
nasi modzi giermkowie, ktrzy nigdy nie brali udziau w wyprawach krlewskich, bd myleli, e
si naciera jedynie na okrzyk: przeci sznury!
Sowa Miles'a de Noyers posiaday wielk wag, by bowiem marszakiem wojsk
krlewskich, gdy jego krewniak Gaucher de Chatillon obj urzd konetabla, a Brienne jeszcze
wiczy si na zbrojnym manekinie.
- Korzystne jest rwnie, aby nasi panowie zawarli ze sob znajomo przed wypraw
krzyow - z porozumiewawcz min rzek diuk de Bourbon.
Miles de Noyers wzruszy ramionami. Akurat goszenie krucjaty pasuje do diuka sawnego
z tchrzostwa.
Pan Miles de Noyers by znuony trosk o rzdy we Francji pod zwierzchnictwem
monarchy, ktrego wszyscy zgodnie uwaali za godnego podziwu, on za, wielce dowiadczony w
rzdzeniu, uwaa za niezbyt zdolnego. Nachodzi zmczenie, gdy si mnoy wysiki w kierunku,
ktrego nikt nie docenia, a poniewa Miles pierwszy swj urzd sprawowa na dworze
burgundzkim, rozwaa teraz, czyby wkrtce tam nie powrci. Lepiej rozsdnie zarzdza
ksistwem ni lekkomylnie krlestwem; za diuk Eudoksjusz nie dalej jak wczoraj o tym mu
napomkn.
Poszuka wzrokiem, gdzie walczy diuk, i zobaczy, e ley na ziemi obalony przez Roberta
d'Artois. Natenczas Miles zainteresowa si turniejem. Podczas gdy pachokowie stawiali na nogi
diuka Eudoksjusza, Robert zsiad z konia i zaproponowa przeciwnikowi walk piesz. Obie
elazne wiee z maczug i mieczem w doni chwiejnym krokiem posuny si ku sobie, aby si
wzajem okada ciosami. Miles czuwa nad Robertem d'Artois, gotw zdyskwalifikowa go przy
lada uchybieniu. Ale Robert przestrzega regulaminu, nie uderza poniej pasa, a tylko powyej.
Wali buaw w hem diuka Burgundii i miady wieczcego go smoka. Mimo e buawa waya
tylko jeden funt, w musia mie mocno nadweron czaszk, bo j si niezrcznie broni, miecz
ci raczej powietrze, ni godzi w Roberta. Eudoksjusz Burgundzki pragnc si uchyli straci
rwnowag; Robert postawi mu stop na piersi, przyoy miecz do wizania u hemu; diuk
poprosi o ask. Podda si i musia wycofa si z walki. Robert kaza si wsadzi na siodo i
dumnie przejecha cwaem pod trybunami. Jaka dama w porywie entuzjazmu zerwaa swj rkaw,
a Robert schwyta go w locie ostrzem kopii.
- Dostojny Pan Robert powinien by teraz okazywa mniej pychy - rzek Miles de Noyers.
- Ba! - odpar Raul de Brienne - krl go popiera.
- Jak dugo? - zareplikowa Miles de Noyers. - Zdaje si, e Pani Mahaut troch za
wczenie skonaa, a rwnie i Pani Joanna Wdowa. Poza tym jest jeszcze ta Beatrycze d'Hirson, ich
dama dworu, ktra znika, a rodzina daremnie jej poszukuje... Diuk Eudoksjusz postpiby
rozsdnie kac prbowa swych potraw.
- Bardzo ochodlicie w swych uczuciach do Roberta. W ubiegym roku wydawalicie si
mu w peni przychylni.
- Bo w ubiegym roku jeszcze nie wszczynaem sprawy przeciw niemu, a dzi kieruj
uzupeniajcym ledztwem...
- Ach! Oto naciera pan de Hainaut - rzek konetabl.
Jan de Hainaut szala wspierajc krla Czech; nie byo po stronie krla Francji
znamienitszego pana, ktrego by nie wyzwa; ju teraz byo wiadomo, kto otrzyma nagrod
zwycizcy.
Turniej trwa ca godzin, po czym sdziowie ponownie kazali zad w surmy, otworzy
bariery, rozdzieli szeregi. Dziesitka rycerzy i giermkw z Artois jednake zdaa si nie sysze
sygnau i w rogu szrankw z zapaem walia w czterech panw burgundzkich. Wrd nich nie byo
Roberta, lecz z pewnoci podjudzi kilku ze swych zwolennikw; grozio, e bjka zmieni si w
masakr. Filip VI musia zdj hem i z obnaon gow - aby go poznano - poszed, ku
powszechnemu podziwowi, rozczy zacietrzewiecw.
Oba zastpy poprzedzane przez heroldw i trbaczy ustawiy si w orszaku, by opuci
plac turniejowy. Byy to ju tylko pogite zbroje, zuszczone malowida, okulae konie okryte
porwanymi czaprakami. Zapasy kosztoway jednego zmarego i kilku okaleczonych na cae ycie.
Prcz pana Jana de Hainaut, ktremu przypadnie nagroda ofiarowana przez krlow, kady z
zapanikw otrzyma puchar ze zoconego srebra, srebrn czark lub miseczk.
W namiotach o uniesionych przy wejciu zasonach panowie zdejmowali zbroje,
ukazyway si rozognione twarze, rce okaleczone przy zczach rkawic, obrzmiae nogi.
Jednoczenie paday komentarze.
- Hem mi si przekrzywi na samym pocztku. To mi przeszkadzao...
- Gdyby pan de Courgent nie poskoczy wam na pomoc, zobaczylibycie, przyjacielu!
- Diuk Eudoksjusz nie mg dugo zdziery przed Dostojnym Panem Robertem!
- Ach! Brecy dzielnie walczy, musz przyzna.
miechy, gniew, sapanie ze zmczenia; zapanicy szli do ani urzdzonej w ssiedniej
stodole i wchodzili do przygotowanych kadzi, najpierw ksita, pniej baronowie, pniej
rycerze, a na ostatku giermkowie. czya ich poufao przyjazna i trwaa, jaka rodzi si podczas
zapasw, ale wyczuwao si u niektrych skryte urazy.
Filip VI i Robert d'Artois moczyli si w bliniaczych kadziach.
- Pikny turniej, pikny turniej - mwi Filip. - Ale! Bracie, musz z tob pomwi.
- Miociwy Panie Bracie, zamieniam si w such.
Rozmowa, ktr zamierza Filip przeprowadzi, wyranie wiele go kosztowaa. Lecz jak
odpowiedniejsz chwil znale, by porozmawia serdecznie z kuzynem, szwagrem, przyjacielem
modoci i lat pniejszych, nili naonczas, gdy obaj razem walczyli i gdy okrzyki w stodole,
gone poklepywanie si rycerzy po ramionach, chlupot wody i para unoszca si z kadzi
odosabniay ich cakowicie?
- Robercie, twj proces zapowiada si le, bo twoje dokumenty s faszywe.
Robert wychyli znad kadzi czerwone wosy, czerwone policzki.
- Nie, bracie, one s prawdziwe.
Twarz krla przybraa zgnbiony wyraz.
- Robercie, zaklinam ci, nie trwaj na faszywej drodze. Zrobiem dla ciebie wicej, ni
mogem, i to w brew woli wielu, tak w mojej rodzinie, jak i w Radzie. Zgodziem si przekaza
Artois diuszesie Burgundzkiej jedynie z zastrzeeniem twoich praw. Mianowaem zarzdc Ferry
de Picquigny, oddanego ci czowieka. Zaproponowaem diuszesie, e odkupi si od niej Artois, aby
je tobie przekaza...
- Nie trzeba odkupywa Artois, przecie ono moje!
Wobec tak zacitego uporu Filip VI poruszy si rozdraniony. Krzykn do pokojowca:
- Trousseau, troch chodnej wody, prosz!
Po czym cign dalej:
- Gminy w Artois nie chciay opaci kosztw zmiany waciciela; c mog poradzi?...
Nakaz wszczcia procesu czeka od miesica. Od miesica odmawiam podpisania, poniewa nie
chc, eby mj brat by stawiony do oczu podym ludziom, ktrzy obryzgaj go botem, a nie
jestem pewien, czy zdoa si ze oczyci. Kady czowiek jest omylny; nikt z nas nie popenia
wycznie czynw chwalebnych. Twoi wiadkowie byli podpaceni lub zagroeni; twj notariusz
si wygada; faszerze s pod kluczem, a z mnstwa ich zezna wynika, e pisali twoje dokumenty.
- S prawdziwe - powtrzy Robert.
Filip VI westchn. Ile trzeba wysikw, aby uratowa czowieka wbrew jego woli!
- Nie mwi, Robercie, e jeste naprawd winny. Nie mwi, jak si przypuszcza, e
przyoye rk do tych listw. Przyniesiono ci, uznae je za prawdziwe, pomylie si...
W kadzi Robert zacisn szczki.
- Moe nawet - cign dalej Filip - wprowadzia ci w bd moja wasna siostra, a twoja
ona. Kobiety s niekiedy skonne do faszu mylc, e nam si przysu! Popatrz na moj: nie
obudzio w niej odrazy wykradzenie mej pieczci.
- Tak, kobiety s faszywe - z gniewem rzek Robert. - To wszystko babskie intrygi uknute
przez twoj on do spki z jej burgundzk bratow. Wcale nie znam otrw, ktrych wymuszone
zeznania chc mi przeciwstawi!
- Uwaam to za kalumni - podj ciszej Filip - co si mwi o mierci twojej stryjny...
- U ciebie jada obiad!
- Ale jej crka nie jada obiadu, kiedy skonaa w cigu dwch dni.
- Nie jestem jedynym wrogiem, jakiego sobie napytay w cigu swego nikczemnego ycia -
z udan obojtnoci odpar Robert.
Wyszed z kadzi i zada rcznikw, aby si osuszy. Filip uczyni to samo. Stali
naprzeciw siebie nadzy, zarowieni, mocno wochaci; o kilka krokw czekali sudzy z paradn
odzie na rkach.
- Robercie, oczekuj twej odpowiedzi - rzek krl.
- Jakiej odpowiedzi?
- e zrzekasz si Artois, abym mg stumi spraw...
- I eby mg take cofn sowo, ktre mi dae, nim zostae krlem. Panie Bracie, czy
zapomnia, kto ci wynis na tron, kto ci zjedna parw, kto zdoby dla ciebie bero?
Filip de Valois uj nadgarstki Roberta i patrzy mu prosto w oczy:
- Gdybym zapomnia, Robercie, czy sdzisz, e tak bym do ciebie przemawia, jak w tej
chwili?... Po raz ostatni: zrzeknij si...
- Nigdy - odpar olbrzym, potrzsajc gow.
- Odmawiasz przeto krlowi?
- Tak, Sire, odmawiam krlowi.
Filip rozluni ucisk.
- Przeto, jeli nie chcesz uratowa twego honoru para - powiedzia - ja bd czuwa, by
ocali mj honor krla.
IX - Rd Tolomei
- Wybaczcie mi, Dostojny Panie, e nie mog wsta, by was godniej powita - zadyszanym
gosem rzek Spinello Tolomei, gdy wszed Robert d'Artois.
Stary bankier lea w ku wstawionym do jego gabinetu; pod lekkim przykryciem
rysoway si wielki brzuch i wychuda pier. Na zapadych policzkach tygodniowy zarost wyglda
jak osad soli, a zsiniae usta apay powietrze. Lecz z okna wychodzcego na ulic Lombardw nie
dochodzi aden wiey powiew. Pary pray si w popoudniowym sierpniowym socu.
Niewiele ju ycia pozostao w ciele messer Tolomeia. O wiele ywsze byo spojrzenie
jedynego otwartego oka wyraajcego tylko pogardliwe znuenie, jakby osiemdziesit lat istnienia
byo cakiem zbdnym wysikiem.
Wok oa stao czterech mczyzn o niadej cerze, wskich wargach, oczach lnicych
niby czarne oliwki, wszyscy byli odziani w ciemne szaty.
- Moi kuzyni: Tolomeo Tolomei, Andrea Tolomei, Giaccomo Tolomei... - wskazujc ich
mwi umierajcy. - Tego za znacie, siostrzeniec mj, Guccio Baglioni.
Guccio w trzydziestym pitym roku ycia mia ju posiwiae skronie.
- Wszyscy przybyli ze Sieny, aby mnie zobaczy na ou mierci... a take w innych
sprawach - powoli dorzuci stary bankier.
Robert d'Artois w podrnych pludrach, pochylony na podsunitym mu krzele, patrzy na
starca z rzekom uwag czowieka pochonitego bardzo powan trosk.
- miem powiedzie, e Dostojny Pan Robert d'Artois jest naszym przyjacielem - zwrci
si Tolomei do krewniakw. - Wszystko, co mona dla uczyni, winno by uczynione: czsto nas
ratowa, tym razem ode nie zaleao...
Poniewa sienescy kuzynowie wcale nie rozumieli francuskiego jzyka, Guccio szybko
im tumaczy sowa wuja, kuzyni jednakim ruchem pochylili smage twarze.
- Lecz jeli potrzebujecie pienidzy, Dostojny Panie, niestety, niestety, mimo caego mego
do was przywizania nic nie poradzimy. A nadto dobrze wiecie dlaczego...
Czuo si, e Spinello Tolomei oszczdza si. Nie potrzeba byo dugo si rozwodzi. Po co
wyjania tragiczn sytuacj, w jakiej od kilku miesicy szamotali si woscy bankierzy?
W styczniu krl wyda zarzdzenie, ktre zagrozio wygnaniem wszystkim Lombardom.
Rzecz nie nowa; kady krl w kopotliwych chwilach stosowa t sam pogrk i porywa
Lombardom cz majtku zmuszajc ich do ponownego wykupienia prawa pobytu. Bankierzy, by
wyrwna straty, na przecig roku podwyszali lichwiarski procent. Tym razem jednak
towarzyszyy zarzdzeniu sankcje znacznie ostrzejsze. Wol krlewsk zostay umorzone
wszystkie dugi francuskich feudaw wobec Wochw; wzbroniono dunikom uiszcza
nalenoci, nawet jeli chcieli lub mieli mono. Krlewscy sieranci penili wart u drzwi
kantorw i kazali zawraca uczciwym klientom, ktrzy przychodzili ze spat. Woscy bankierzy
byli bliscy ez!
- A to wszystko dlatego, e szlachta zbyt si zaduya na te szalone festyny, na te
wszystkie turnieje, na ktrych chce byszcze przed krlem! Nawet za Filipa Piknego nie bylimy
traktowani w taki sposb.
- Broniem was - rzek Robert.
- Wiem, wiem, Dostojny Panie. Zawsze bronilicie naszych kompanii. Lecz teraz i wy nie
jestecie w wikszych ni my askach... Moglibymy sdzi, e sprawy uo si jak poprzednio.
Ale mier Macci dei Macci zadaa nam cios ostateczny:
Starzec skierowa wzrok ku oknu i zamilk.
Macci dei Macci, jeden z najwikszych finansistw woskich we Francji, ktremu Filip VI
w pocztkach swego panowania za rad Roberta powierzy zarzd Skarbem, w ubiegym tygodniu
po popiesznym przewodzie sdowym zosta powieszony.
Guccio Baglioni rzek gosem przepenionym hamowanym gniewem:
- Czowiek, ktry cay swj trud, ca sw przebiego powici subie krlestwa. Czu
si bardziej Francuzem, ni gdyby si urodzi nad Sekwan! Czy bardziej si wzbogaci ni ci, co
go kazali powiesi? Zawsze uderza si we Wochw, poniewa nie maj monoci obrony!
Sienescy kuzyni co mogli wychwytali z przemwienia; przy imieniu Macci dei Macci
unieli brwi a do p czoa, przymknli powieki, a z garde im si wydoby zgodny lament.
- Tolomei - rzek Robert d'Artois - nie przychodz poycza u was pienidzy, ale prosi,
bycie je ode mnie wzili.
Jakkolwiek osabiony, Tolomei nieco si unis, tak zdumiewajce byo owiadczenie.
- Tak - podj Robert - chciabym wam przekaza ca moj gotwk w zamian za listy
kredytowe. Wyjedam, opuszczam krlestwo.
- Wy, Dostojny Panie? Czy wasz proces potoczy si tak le? Czy ju wydano na was
wyrok?
- Zostanie wydany za cztery tygodnie. Czy wiesz, bankierze, jak mnie traktuje ten krl,
ktrego siostr polubiem, a ktry, gdyby nie ja, nigdy nie zostaby krlem? Wysa swego bajlifa
z Gisors, aby otrbi przed bramami wszystkich moich zamkw w Conches, Beaumont, Orbec, e
wzywa mnie przed swj sd na witego Michaa. Pozorny sd, bo wyrok na mnie ju zapad. Filip
w pocig za mn wypuci wszystkie swoje psy: Sainte-Maure'a - podego kanclerza, Forgeta -
zodzieja skarbnika, Mateusza de Trye - marszaka, i Miles'a de Noyers, aby za mn pogoniy. Ci
sami, co si zwchali przeciw wam, ci sami, co powiesili waszego przyjaciela Mache des Mache!
Za krlowa, kulawa, wygraa. Zwyciya Burgundia i nikczemno. Wtrcili do ciemnicy moich
notariuszy, mojego jamunika i brali na mki moich wiadkw, by ich zmusi, eby si wyparli.
Wic dobrze! Niech mnie sdz; mnie tam nie bdzie. Ukradli mi Artois, niech mnie habi do
woli! Krlestwo ju jest niczym dla mnie, a krl moim wrogiem; wyjedam za granic, aby mu
wyrzdzi tyle za, ile tylko mona! Jutro jestem w Conches, eby wysa konie, zastaw, klejnoty i
bro do Bordeaux i zaadowa na statek do Anglii! Chc pochwyci i moje ciao, i moje dobra; nie
bd mnie mieli!
- Czy jedziecie do Anglii, Dostojny Panie? - spyta Tolomei.
- Najpierw poprosz o gocin moj siostr, hrabin de Namur.
- Czy wasza maonka jedzie z wami?
- Moja maonka pniej si do mnie doczy. Tedy, bankierze, moja caa gotwka za listy
wymienne do waszych kantorw w Holandii i Anglii. I zachowajcie sobie dwa liwry od
dwudziestu.
Tolomei nieco poruszy gow na poduszce i nawiza rozmow z siostrzecem i kuzynami
po wosku. Robert chwyta tylko pojedyncze sowa. Pojmowa debito... rimborso... deposito...
(dug... spata... depozyt... ) Czy kompania Tolomei przyjmujc pienidze od francuskiego feudaa
naruszy zarzdzenie? Nie, poniewa nie chodzio o uregulowanie dugu, lecz o depozyt...
Po czym Tolomei ponownie zwrci ku Robertowi d'Artois sw twarz jakby pokryt sol i
zsiniae wargi.
- My take, Dostojny Panie, wyjedamy; lub raczej wyjedaj oni... - wyrzek wskazujc
krewniakw - zabior wszystko, co tu posiadamy. Nasze kompanie teraz si podzieliy. Bardi,
Peruzzi wahaj si; myl, e najgorsze mino, i nieco zginajc grzbiet... S podobni ydom,
zawsze wierzcym w prawo, i myl, e si im da spokj, skoro zapac swe talarki; pac talarki, a
potem id na stos! Tedy my, Tolomei, wszyscy odchodzimy. Odjazd ten sprawi pewn
niespodziank, bo zabieramy do Italii wszystkie powierzone nam pienidze; wikszo jest ju w
drodze. Poniewa zabrania si, by nam spacano dugi, wywozimy depozyty.
Po raz ostatni chytry grymas przemkn po zapadych rysach starca.
- W ziemi francuskiej pozostawi tylko moje koci, a to niewielkie bogactwo - dorzuci.
- Zaiste, Francja nie bya dla nas dobra - rzek Guccio Baglioni.
- No c! daa ci ona syna, to nie tak le!
- To prawda - rzek Robert d'Artois - macie chopaka. Zdrowo ronie?
- Bardzo dzikuj, Dostojny Panie - odpar Guccio. - Tak, wkrtce mnie przeronie; ma
pitnacie lat. Ale nie okazuje zamiowania do spraw bankowych.
- Przyjdzie mu to, przyjdzie - rzek starzec. - Tedy zgadzamy si, Dostojny Panie.
Powierzcie nam wasz gotwk; my j wywieziemy, a wam przekaemy listy wymienne w penej
wysokoci, nic sobie nie zatrzymujc. Brzczca gotwka zawsze jest przydatna.
- Dzikuj wam, Tolomei; skrzynie przeniesione bd tej nocy.
- Kiedy pienidz poczyna ucieka z krlestwa, szczcie krlestwa nie potrwa dugo.
Otrzymacie satysfakcj, Dostojny Panie; ja tego nie zobacz, ale powiadam wam - otrzymacie
satysfakcj!
Otwaro si zwykle zamknite lewe oko; Tolomei patrzy na obojgiem oczu; nareszcie
szczere spojrzenie. Robert d'Artois poczu si bardzo wzruszony, poniewa stary Lombard, ktry
niebawem umrze, wpatrywa si we ca moc.
- Tolomei, widziaem wielu ludzi odwanych, walczcych a do koca bitwy; ty na swj
sposb jeste rwnie jak oni odwany.
Smutny umiech przemkn po wargach bankiera.
- To nie odwaga, Dostojny Panie, przeciwnie. Gdybym nie kierowa bankiem, jake bardzo
bym si w tej chwili lka.
Unis wychud rk znad kodry i da znak, by si Robert zbliy.
Robert si pochyli, jakby mia wysucha zwierzenia.
- Dostojny Panie - rzek Tolomei - pozwlcie mi pobogosawi mego ostatniego klienta.
Kciukiem nakreli znak krzya na wosach olbrzyma, jaki woscy ojcowie zwykli kreli
na czole synw, na dug drog.
X - Sd koronny
Przeszo trzy lata Robert d'Artois jak potny raniony zwierz bka si na granicach
krlestwa.
Krewniak wszystkich krlw i ksit Europy, siostrzeniec diuka Bretanii, wuj krla
Nawarry, brat hrabiny de Namur, szwagier hrabiego Hainaut i ksicia Tarentu, kuzyn krla
Neapolu, krla Wgier, a take wielu innych, w czterdziestym pitym roku ycia by samotnym
tuaczem, przed ktrym zamykay si bramy wszystkich zamkw. Dziki sieneskim listom
bankowym mia pienidzy dosy, ale w gospodzie, gdzie stan, nigdy aden giermek si nie
pojawi, aby prosi go na obiad do miejscowego pana. Robi si turniej w okolicy? Rozwaano, jak
unikn zaproszenia banity, faszerza, Roberta d'Artois, ktrego ongi sadowiono na honorowych
miejscach. Za dowdca miasta z chodnym szacunkiem wydawa mu rozkaz: Dostojny Pan hrabia
suzeren prosi go, aby raczy si oddali, bo Dostojny Pan hrabia suzeren czy diuk, czy margrabia
nie yczy sobie zatargu z krlem Francji i nie poczuwa si do adnych wzgldw wobec ma tak
zhabionego, i nie posiada ni herbowej tarczy, ni chorgwi.
I Robert odjeda w nieznane, eskortowany jedynie przez pachoka Gilleta de Nelle,
nicponia, wrcz zasugujcego, by zadynda na stryczku, lecz ktry lubowa swemu panu
bezgraniczn wierno, jak ongi Lormet. W zamian Robert obdarza go zapat cenniejsz ni
najcisze kiesy: poufaoci wielkiego pana w nieszczciu. Ile to wieczorw tej tuaczki spdzili
grajc w koci za stoem w podej obery! A gdy doskwieraa im nieco potrzeba poajdaczenia si,
razem wchodzili do ktrego z burdeli, tak licznych we Flandrii, obfitujcych w wielki wybr
opasych rozpustnic.
W takich to miejscach z ust kupcw wracajcych z jarmarkw lub rajfurek, ktre
wycigay na swka podrnych, Robert dowiadywa si nowin z Francji.
Latem 1332 roku Filip VI oeni swego syna Jana, diuka Normandii, z crk krla Czech,
Bon z Luksemburga. Oto dlaczego Jan Luksemburski wymg na swym brabanckim krewniaku,
by ten mnie wygna - myla Robert - oto jak cen zapacono za t usug. Festyny weselne w
Melup podobno przewyszyy wspaniaoci wszystkie inne w przeszoci.
Filip VI skorzysta z wielkiego zjazdu ksit i szlachty, by uroczycie sobie naszy krzy
na paszcz krlewski. Tym razem bowiem zapada decyzja wyprawy krzyowej. Gosi j w Melun
Piotr Palud, patriarcha jerozolimski, wyciskajc zy szeciu tysicom weselnikw, w tym tysicowi
omiuset niemieckich rycerzy. Piotr Roger gosi j w Rouen, gdzie po Arras i Sens obj wanie
diecezj. Wyruszenie w pochd ustalono na wiosn 1334 roku. W prowansalskich portach,
Marsylii i Aigues-Mortes, piesznie budowano wielk flot. A biskup Marigny ju pyn wiozc
wyzwanie egipskiemu Sudanowi.
Cho krlowie Czech, Nawarry, Majorki, Aragonii ywicy si przy stole Filipa, cho
diukowie, hrabiowie i wielcy baronowie, jak rwnie cz rycerstwa rozmiowana w przygodzie, z
zapaem poszli za przykadem krla Francji, drobna wiejska szlachta okazywaa mniej popiechu,
by schwyta podawany przez kaznodziejw krzy z czerwonego sukna i eglowa ku egipskim
piaskom. Krl Anglii ze swej strony piesznie zaprawia do suby wojskowej swj lud, lecz nie
dawa adnej odpowiedzi tyczcej wyprawy do Ziemi witej. Stary papie Jan XXII - wci w
wielkim sporze z paryskim uniwersytetem i jego rektorem Buridamem na temat wizji
uszczliwiajcej - udawa guchego. Udzieli jedynie wstrzemiliwego bogosawiestwa
krzyowcom i uchyla si od udziau w kosztach... Natomiast handlarze korzeni, kadzide, jedwabi,
relikwi, patnerze i budowniczowie statkw wielce zachcali do wyprawy.
Filip VI ju ustanowi regencj na czas swej nieobecnoci i kaza zaprzysic parom,
baronom, biskupom, i gdyby zgin za morzem, we wszystkim bd sucha syna jego Jana i bez
oporu przeka mu koron.
A zatem Filip wcale nie jest pewny swych praw - myla Robert - skoro ju teraz dy do
uznania swego syna.
Oparty okciami przed kuflem piwa Robert nie mia wypowiedzie swym przygodnym
informatorom, e zna wszystkie te dostojne osobistoci, o ktrych mu opowiadaj; nie mia
powiedzie, e potyka si by z krlem Czech, e dostarczy mitr Piotrowi Rogerowi, e huta na
kolanach krla Anglii i jada za papieskim stoem. Ale zapamitywa to wszystko, by kiedy to
wykorzysta.
ywia go nienawi. Jak dugo bdzie si w nim tlio ycie, tak dugo bdzie tkwia w nim
nienawi. Gdziekolwiek zajecha, nienawi go budzia wraz z pierwszym promieniem wiata
sczcego si przez okiennice obcej izby. Nienawi bya sol jego posiku, niebem nad jego drog.
Powiada si, e mocnych ludzi cechuje umiejtno przyznawania si do popenionych
bdw. Moe s jeszcze mocniejsi, ktrzy ich nigdy nie uznaj. Robert nalea do tej drugiej
kategorii. Wini wszystkich: zmarych i ywych, Filipa Piknego, Enguerranda, Mahaut, Filipa de
Valois, Eudoksjusza Burgundzkiego, kanclerza Sainte-Maure. Na kadym postoju dorzuca do
szeregu swych wrogw siostr z Namur, szwagra z Hainaut i Jana Luksemburczyka, i diuka
Brabancji.
W Brukseli zwerbowa ospowatego adwokata o nazwisku Huy oraz jego sekretarza
Bertholeta; od jurystw poczyna rekonstytuowa swj dwr.
W Louvain adwokat Huy wyszuka mu mnicha o podejrzanej twarzy i wtpliwej konduicie.
Brat Henryk de Sagebran lepiej zna si na rzucaniu urokw i satanistycznych praktykach ni na
litaniach i miosiernych uczynkach. Przy pomocy brata Henryka de Sagebran byy par Francji,
pomny nauk Beatrycze d'Hirson, ochrzci woskowe figurki nadawszy im imiona Filipa, Sainte-
Maure, czy Mateusza de Trye i przeku je szpilami.
- A t tu, widzisz, dobrze przygotuj, przekuj od gowy wzdu caego ciaa, bo zwie si
Joann, kulaw krlow Francji. Zaiste nie krlowa to, ale diablica!
Zaopatrzy si take w sympatyczny atrament, aby wypisywa pewne formuki, ktre
skrelone na pergaminie sprowadzaj sen wieczny. Nadto naleao wsun pergamin do ka
osoby, ktrej chciano si pozby! Brat Henryk de Sagebran, skpo zaopatrzony w pienidze, a w
wiele obietnic, wyjecha do Francji jako poczciwy mnich ebraczy z obfitym zapasem usypiajcych
pergaminw pod habitem.
Gillet de Nelle za werbowa patnych mordercw, zodziei z powoania, zbiegw z
wizienia, drabw o ponurych gbach, ktrzy ywili mniej odrazy do zbrodni ni do pracy
zarobkowej. Gdy Gillet ju zebra ma grupk dobrze przewiczon, Robert wysa j do krlestwa
Francji z poleceniem dziaania przede wszystkim podczas wielkich zjazdw lub uroczystoci.
- Grzbiet stanowi atwiejszy cel, kiedy wszystkie oczy kieruj si ku szrankom albo
wszystkie uszy nadstawiaj, by sucha kazania o krucjacie.
Robert schud wiele podrujc: pogbiy si bruzdy na twarzy, a nienawistne uczucia,
jakie ywi od witu do zachodu, a nawet we nie, dokonay na niej reszty. Lecz jednoczenie
przygoda odmadzaa mu serce. W obcych krajach bawio go smakowanie nowych potraw, a take
nowych kobiet.
Wprawdzie Liege go wygnao, lecz nie z powodu dawnych przestpstw, ale dlatego, e
Gillet wraz z nim zmienili dom wynajty od niejakiego pana d'Argenteau w prawdziw kryjwk
wszetecznic, a haasy, jakie tam wyprawiano, spdzay sen z oczu ssiadw.
Byway dni dobre, byway i ze jak w, gdy dowiedzia si o zatrzymaniu w Cambrai brata
Henryka de Sagebran wraz z jego usypiajcymi na wieczno pergaminami, a take w, gdy
pojawi si jeden z patnych mordercw, by mu oznajmi, e kumple jego zdoali dojecha tylko do
Reims, a teraz gnij w wizieniach krla znajdka.
Pniej Robert najgupiej w wiecie zachorowa. Schroniwszy si do domu nad brzegiem
kanau, na ktrym odbyway si wodne zapasy, przez ciekawo wysun gow przez wicierz
osaniajcy okno. Wysun tak wspaniale, e wcign dopiero po wielu wysikach, zdzierajc
sobie skr z twarzy o siatk wicierza. W zadrapania wdao si zakaenie, niebawem dosta
gorczki i przez cztery dni dygota w dreszczach bliski mierci.
Zniechcony do flandryjskich marchii, pojecha do Genewy. Wczc si wzdu jeziora
tam wanie dowiedzia si o aresztowaniu ony, hrabiny de Beaumont, i ich trojga dzieci. Filip VI
biorc odwet na Robercie nie zawaha si uwizi wasnej siostry, Najpierw w baszcie Nemours,
potem w zamku Gaillard. Wizienie Magorzaty. Zaprawd, Burgundia mcia si zawzicie.
Podrujc pod przybranym nazwiskiem, odziany jak zwyky mieszczanin, Robert z
Genewy uda si do Awinionu. Przeby tu dwa tygodnie usiujc knowa w swej sprawie. Ujrza
stolic chrzecijastwa kapic bogactwem i coraz bardziej rozwiz. Tutaj ambicje, prno,
przywary nie stroiy si w turniejowy pancerz, lecz kryy pod szatami praatw; oznaki wadzy nie
widniay na srebrzystych przyodziewkach lub piropuszach hemw, lecz na mitrach wysadzanych
drogimi kamieniami i na zotych monstrancjach ciszych ni puchary krla. Nie rzucano sobie
wzajem wezwa do walki, lecz si nienawidzono po zakrystiach. Niegodni zaufania byli
spowiednicy, a kobiety byy jeszcze bardziej zoliwe, niewierne i sprzedajne ni gdziekolwiek
indziej, poniewa byszcze mogy tylko za cen grzechu.
A jednake i tu nikt si nie chcia kompromitowa zadajc si z byym parem Francji.
Kady ledwo pamita, i go kiedy zna. Nawet w tym bagnie Robert jawi si jako zadumiony.
Szereg jego uraz wzrasta.
Pocieszy si jednak cokolwiek suchajc opowiada, e sprawy kuzyna Valois nie tocz
si tak wymienicie, jak mona by sdzi. Koci usiowa utrci wypraw krzyow. Gdy Filip
VI wraz z sojusznikami odpyn, jaka wyniknie sytuacja na Zachodzie zdanym na ask cesarza i
krla Anglii? A jeli obaj monarchowie si pocz... Ju odroczono oglny pochd na dwa lata.
Mina wiosna roku 1334 i nic nie byo gotowe. Mwiono teraz o roku 36.
Filip VI ze swej strony przewodniczc generalnemu zgromadzeniu paryskich doktorw na
Wzgrzu witej Genowefy grozi dekretem o herezj sdziwemu, dziewidziesicioletniemu
kapanowi, jeli w nie odwoa swych tez teologicznych. Zreszt wszyscy uwaali, e Jan XXII
umrze niebawem, lecz od lat osiemnastu to powtarzano.
Przey - mawia sobie Robert - oto caa sprawa; przetrwa, by doczeka dnia
zwycistwa.
mier kilku wrogw przywrcia mu nadziej. Pod koniec ubiegego roku umar skarbnik
Forget; z kolei zmar kanclerz Wilhelm de Sainte-Maure. Diuk Jan Normandzki, dziedzic Francji,
by powanie chory, a jakoby nawet Filip VI miewa kopoty ze zdrowiem. Moe Robertowe czary
nie byy cakiem nieskuteczne...
Wracajc do Flandrii Robert wdzia habit konwersa. Zaprawd cudacznym bratem by w
olbrzym w kapturze grujcym nad tumem; do opactw wchodzi onierskim krokiem, a prosi o
gocin nalen sugom boym takim gosem jakim by da kopii od giermka.
W refektarzu w Brugii, przy dugim zatuszczonym stole, pochyliwszy gow nad miseczk
udajc, e szepce modlitwy, ktrych nawet pierwszego sowa nie zna, sucha brata lektora
siedzcego we wnce wyobionej do p wysokoci ciany i odczytujcego ywoty witych.
Sklepienie odbijao monotonny gos nad zebranymi przy stole mnichami, a Robert przemyliwa:
Dlaczego nie zakoczy ycia w taki sposb? Spokj, gboka klasztorna cisza, pozbycie si
wszelkich trosk, wyrzeczenie, pewny dach nad gow, regularne godziny, koniec tuaczki.
Jaki czowiek, choby najbardziej wichrzycielski, ambitny, okrutny, nie zazna owej
pokusy wypoczynku, rezygnacji? Po co tyle walk, prnych poczyna, skoro wszystko skoczy si
w mogilnym prochu? Robert o tym rozmyla w ten sam sposb jak przed piciu laty, kiedy
rozwaa, czy aby nie wycofa si z czynnego ycia i wie wraz z on i synami spokojny ywot
pana ziemskiego. Ale takie myli nie trwaj dugo. U Roberta za jawiy si zawsze zbyt pno,
akurat wwczas, kiedy jaki wypadek mia go zawrci ku jego waciwemu powoaniu, a byy nim
dziaanie i walka.
Po dwch dniach Robert spotka w Gandawie Jakuba van Artevelde.
By to m mniej wicej w tym wieku co Robert; blisko mu byo do pidziesitki. Mia
kwadratowe oblicze, potny bandzioch i krzepkie ldwie; by to arok i tgi pijus, ale w gowie
nigdy mu si nie zakrcio. W modoci nalea na wyspie Rodos do wity Karola de Valois, poza
tym odby kilka adnych podry; mia rozlege stosunki. Ten miodowar i wielki kupiec sukienny
w drugim maestwie polubi szlachciank.
Wyniosy, o wielkiej fantazji, nieustpliwy, cieszy si wielkim mirem najpierw w
Gandawie, ktr cakowicie opanowa, pniej w najznaczniejszych flamandzkich gminach.
Gdy folusznicy, sukiennicy, piwowarzy, stanowicy o prawdziwym bogactwie kraju,
chcieli zoy suplik hrabiemu lub krlowi Francji, zwracali si do Jakuba van Artevelde, by
gosem dononym i dobitnym sowem wyraa ich yczenia czy ale. Nie mia adnego tytuu; by
panem vara Artevelde, przed ktrym wszyscy si konili. Nie brakowao mu wrogw i chadza w
otoczeniu szedziesiciu zbrojnych pachokw oczekujcych go przed domem, gdzie jada.
Artevelde i Robert d'Artois z pierwszego wejrzenia zwchali si i poczuli, i s ludmi tego
samego gatunku - dzielni, przebiegli, trzewi, owadnici dz wadzy.
Niewiele obchodzio Arteveldego, e Robert jest banit, przeciwnie, umiechem fortuny
dla Gandawczyka mogo by owo spotkanie z byym feudaem, szwagrem krla, ongi
wszechwadnym, dzi wrogiem Francji. Robertowi za w ambitny mieszczanin jawi si wielekro
bardziej godnym uznania ni szlachetkowie, ktrzy wzbraniali mu wstpu do swych zamkw.
Artevelde by wrogiem hrabiego Flandrii, a zatem Francji, i mia mir u ziomkw; a to byo wane.
- Nie miujemy Ludwika de Nevers, sta si naszym hrabi, bo pod gr Cassel krl
wyrn nasz milicj.
- Byem tam - rzek Robert.
- Hrabia przybywa do nas, by da pienidzy, ktre wydaje w Paryu; nic si nie zna na
naszych sprawach i nie chce si na nich zna; nie rzdzi si wasn gow, ale przekazuje tylko
nikczemne rozkazy krla Francji. Zmuszono nas do wypdzenia angielskich kupcw. Przeciwko
angielskim kupcom my nie mamy nic; drwimy sobie ze sporw, jakie krl znajdek mgby wie
ze swym angielskim kuzynem w sprawie wyprawy krzyowej czy szkockiego tronu. Teraz w
odwecie grozi nam, e Anglia utnie dostawy swojej weny. Wwczas nic nie pozostanie do
zrobienia naszym sojusznikom i tkaczom prcz poamania warsztatw i zamknicia kramw. Ale
natenczas, Dostojny Panie, chwyc oni za noe... za Hainaut, Brabancja, Holandia, Zelandia pjd
za nami, bo kraje te cz z Francj tylko ksice maestwa, a nie serca ludu ani jego brzuchy;
nie rzdzi si dugo ludmi, ktrych si godzi.
Robert z wielk uwag sucha Arteveldego. Nareszcie czowiek, ktry mwi jasno, wie,
czego chce, i chyba opiera si na autentycznej sile.
- Jeli macie jeszcze si buntowa, dlaczego jawnie nie sprzymierzycie si z krlem
Anglii? Dlaczego nie porozumiecie si z cesarzem Niemiec, wrogiem papiea, a wic wrogiem
Francji, ktra trzyma w swych apach papiea? Wasza milicja jest odwana, ale ograniczona do
dziaania o skromnym zasigu, bo brak jej konnicy. Sprawcie, by j podtrzyma hufiec angielskich
rycerzy, hufiec niemieckich rycerzy, i ruszcie na Francj drog na Artois. Tam rcz, e wam
zdobd jeszcze wielu...
Ju widzia utworzon koalicj, a siebie cwaujcego na czele armii.
- Wierzajcie, Dostojny Panie, sam czsto o tym mylaem - odpar Artevelde - i atwo
byoby si porozumie z krlem Anglii, a nawet z cesarzem Ludwikiem Bawarskim, gdyby nasi
mieszczanie byli gotowi. Posplstwo nienawidzi hrabiego Ludwika, jednake by uzyska
sprawiedliwo, zwraca si do krla Francji. Przysigali krlowi Francji. Nawet gdy przeciw niemu
chwytaj za bro, nadal uznaj go za wadc. Nadto Francja wykonaa zrczny manewr zmuszajc
nasze miasta do uznania, e zapac dwa miliony dukatw papieowi, jeli podnios bunt przeciw
swemu suzerenowi, a to pod grob kltwy, jeli nie zapac. Rodziny si boj, e zostan
pozbawione ksiy i mszy.
- Oznacza to, e zmuszono papiea do zagroenia wam kltw lub ruin, aby wasze gminy
siedziay cicho podczas krucjaty. Ale kto was zmusi do zapaty, skoro francuskie wojska bd w
Egipcie?
- Znacie posplstwo - rzek Artevelde - zna sw si dopiero po czasie.
Robert wychyli stojcy przed nim kufel piwa; stanowczo zasmakowa w piwie. Chwil
milcza wpatrzony w boazerie. Dom Jakuba Artevelde by pikny i wygodny, naczynia miedziane,
cynowe, starannie wypolerowane, dbowe sprzty lniy w mroku.
- Zatem zaleno od krla Francji przeszkadza wam zawrze sojusz i ponownie chwyci
za bro?
- Ot to - rzek Artevelde.
Robert mia yw wyobrani. Od trzech i p roku zaspokaja gd zemsty ndzn straw,
rzucaniem uroku, czarami, patnymi mordercami, ktrzy nie docierali nawet do wskazanych ofiar.
Nagle jego nadzieje uzyskay nowe wymiary; nareszcie kiekowa w nim pomys godny jego.
- A gdyby krl Anglii zosta krlem Francji? - spyta.
Artevelde spojrza na Roberta d'Artois z niedowierzaniem, jakby wtpi, czy dobrze
usysza.
- Mwi wam, panie: gdyby krl Anglii by krlem Francji? Gdyby domaga si korony,
gdyby ustanowi swe prawa, gdyby dowid, e Krlestwo Francji do niego naley, gdyby stan
przed wami jako wasz prawy suzeren?
- Dostojny Panie, co si wam marzy?
- Marzy? - zawoa Robert. - Ten spr nigdy nie by rozsdzony ani sprawa stracona! Gdy
kuzyn mj Valois zosta wyniesiony na tron... gdy ja go na tron wyniosem i widzicie, jak ma dla
mnie wdziczno!... angielscy posowie przybyli przedstawi prawa krlowej Izabeli i syna jej
Edwarda. Nie tak dawno, niespena przed siedmiu laty. Nie wysuchano ich, poniewa nie yczono
sobie ich wysucha, ja za kazaem odprowadzi ich na statek. Zwiecie Filipa krlem znajdkiem,
dlaczego nie znajdziecie innego? A co bycie pomyleli, gdyby ponownie wszcz spraw i
powiedzie waszym folusznikom, tkaczom, kupcom, gminom: Wasz hrabia nie dziery swych
praw z waciwej rki; nie powinien by skada hodu krlowi Francji. Waszym suzerenem jest
monarcha w Londynie!
Zaprawd marzenie, lecz uwiodo ono Jakuba van Artevlde. Wena przybywaa morzem z
pnocnego wschodu, tkaniny zgrzebne lub cenne odjeday t drog, handel w portach,
wszystko skaniao Flandri, by kierowaa wzrok ku angielskiemu krlestwu. Z Parya nic nie
przybywao, chyba poborcy podatkw.
- Lecz czy w dobrej wierze mylicie, Dostojny Panie, e ktokolwiek na wiecie moe by
przekonany o tym, co mwicie i moe przysta na podobne poczynania?
- Jedyna osoba, panie; wystarczy, by jedyna osoba zostaa przekonana: sam krl Anglii.
Po kilku dniach Dostojny Pan Robert zaopatrzony w dokumenty sukiennika, w kompanii
Gilleta de Nelle nioscego dla pozoru kilka okci tkaniny, wsiada w Antwerpii na statek do
Londynu.
II - Westminster Hall
Krl w otoczeniu parw ponownie zasiad w koronie na gowie, z berem w doni.
Ponownie po obu stronach tronu stanli rzdem praaci, hrabiowie, baronowie. Ponownie jawili si
przed nim w cienionych szeregach duchowni, doktorzy, juryci, rajcy, dygnitarze.
Lecz nie herbowe lilie Francji widniay na paszczu monarchy, lecz lwy Plantagenetw.
Nie sklepienia Paacu na Cite odbijay nad tumem echo jego gwaru, lecz cudownie rzebione w
dbie olbrzymie aurowe uki ogromnego Westminster Hall. Szeciuset angielskich rycerzy
przybyych ze wszystkich hrabstw, wiejscy magnaci i szeryfowie z miast siedzieli na wielkich
kwadratowych flizach i stanowili Parlament angielski obradujcy w komplecie.
Jednake zwoano owo zgromadzenie, aby wysuchao gosu przemawiajcego po
francusku.
W gbi sali w poowie wysokoci kamiennych schodw hrabia Robert d'Artois sta w
szkaratnym paszczu; wiato przenikajce z tyu przez olbrzymi witra jakby otaczao go zotem;
tym razem zwraca si do przedstawicieli narodu Brytanii.
W cigu minionych dwu lat, odkd Robert opuci Flandri, koo przeznaczenia wykonao
dobre wier obrotu. Przede wszystkim umar papie.
Pod koniec 1334 roku wycieczony staruszek, ktry w czasie trwania jednego z
najduszych pontyfikatw przywrci Kocioowi sprawn administracj i kwitncy stan skarbu,
musia w ou, w zielonej komnacie swego awinioskiego paacu wyrzec si jedynych tez, jakich
broni z najgbszego przekonania. Musia zaprze si swych pism, kaza, encyklik, aby unikn
schizmy grocej mu ze strony paryskiego uniwersytetu, aby okaza posuszestwo francuskiemu
dworowi, na rzecz ktrego zaatwi tyle spraw wtpliwych, przemilcza tyle tajemnic. Mistrz
Buridan dyktowa, co naley myle w materii dogmatw: pieko istnieje, pene skwierczcych
dusz, aby acniej zapewni ksitom tego wiata wadztwo nad poddanymi; raj stoi otworem jak
zacna gospoda przed rycerzami, ktrzy posusznie zabijali na rozkaz swego krla, przed ulegymi
praatami gorliwie bogosawicymi wyprawy krzyowe, i wcale nie trzeba, by ci sprawiedliwi
czekali a na Sd Ostateczny, eby radowa si uszczliwiajcym ogldaniem Boga.
Gdy Jan XXII podpisa owo wymuszone zaparcie si, czy by jeszcze przytomny? Umar
nazajutrz. W Paryu na Wzgrzu witej Genowefy zebrao si niemao zoliwych doktorw, by
pokpiwa:
- Teraz on ju wie, czy pieko istnieje!
W zamcie intryg grocych, e ta elekcja bdzie jeszcze duej trwaa ni poprzednie,
zebrao si konklawe. Francja, Anglia, cesarz, zapalczywy Czech, uczony krl Neapolu, krlowie
Majorki i Aragonii po patrycjat rzymski, Visconti z Mediolanu, republiki woskie, wszystkie potgi
naciskay na kardynaw.
Ci za, skoro si zamknli, doszli do wsplnego pogldu, by zyska na czasie i nie
wysuwa adnego elekta: Bd gosowa na tego, ktry nie ma adnej szansy.
Niekiedy boskie natchnienie krtymi chadza drogami! Kardynaowie tak byli zgodni in
petto, kto z nich nie ma najmniejszych szans, kto w aden sposb nie moe zosta papieem, e
wszystkie kartki wyjawiy jedno imi: Jakuba Fournier, zwanego biaym kardynaem, poniewa
nadal nosi habit cystersw. Kiedy to ogoszono, kardynaowie, lud, i sam wybraniec jednako
osupieli. Pierwszym sowem nowego papiea byo owiadczenie kolegom, e wybr ich pad na
osa.
Zbytek skromnoci.
Omykowo wybrany Benedykt XII niebawem okaza si papieem pokoju. Pierwsze swe
wysiki powici na wstrzymanie walk wykrwawiajcych Itali i doprowadzenie do ugody midzy
Stolic Apostolsk a Cesarstwem. To mogoby nastpi. Ludwik Bawarski nader przychylnie
odpowiedzia na awanse Awinionu i szykowano si do rokowa, kiedy Filip de Valois wpad we
wcieko. Jak to! Obeszo si bez niego, pierwszego w chrzecijastwie monarchy, by wszcz
tak wane negocjacje. Kto inny, a nie on, bdzie wywiera wpyw na Stolic Apostolsk? Drogi
krewniak krl Czech ma si wyrzec swych rycerskich planw wobec Italii?
Filip VI wezwa Benedykta XII, by odwoa swych posw, wstrzyma rokowania, a to pod
grob konfiskaty dbr kardynalskich we Francji.
Pniej, wci w kompanii drogiego krla Czech, krla Nawarry i eskorty baronw oraz
rycerzy tak licznej, i wygldaa na armi, w pocztkach roku 1336 Filip VI przyby do Awinionu
na rekolekcje. Wyznaczy tu spotkanie krlowi Neapolu i krlowi Aragonii. W taki sposb
przywoywa do porzdku nowego papiea i da mu do zrozumienia, czego si po nim spodziewa.
Tymczasem Benedykt XII wypata mu figla na swj sposb i dowid, e wcale nie jest
osem, za jakiego si podawa; krlowi za, pragncemu ruszy na wypraw krzyow, winno
zalee na zachowaniu przyjani papiea.
W Wielki Pitek Benedykt wszed na ambon, by wygosi kazanie o mce Pana Naszego i
zaleci wypraw krzyow. Czy mg inaczej postpi, skoro czterech krlw krzyowcw i dwa
tysice kopijnikw obozowao wok Awinionu? Ale gdy Filip VI wyjecha na wybrzee
prowansalskie, by zlustrowa swoj wielk flot, zdumia si otrzymujc w Przewodni Niedziel
list w piknej acinie zwalniajcy go ze lubowania i przysigi. Poniewa wrd chrzecijaskich
narodw stan wojny trwa nadal, Ojciec wity nie zezwala na oddalenie si najlepszych
obrocw Kocioa do ziemi niewiernych.
Wyprawa rodu Valois utkna w Marsylii.
Prno rycerski krl potraktowa papiea z gry; byy cysters potraktowa go jeszcze
bardziej z wysoka. Bogosawica rka moga rwnie wykl, a trudno sobie wyobrazi odjazd
wyprawy krzyowej wykltej!
- Zaatwcie, synu, wasze spory z Angli, wasze kopoty z Flandri, pozwlcie mi zaatwi
moje kopoty z cesarzem; dajcie dowd, e dobry pokj, pewny i trway zapanuje w naszych
krajach, a nastpnie moecie wyruszy, aby nawraca niewiernych na cnoty, ktrych przykadem
suycie.
Zgoda! Skoro papie to mu nakazywa, Filip zaatwi swe spory. Najpierw z Angli...
przypominajc modemu Edwardowi obowizki wasala i kac mu niezwocznie wyda tego
zdrajc Roberta d'Artois, ktremu udzieli on azylu. Rzekomo wielcy duchem, gdy s uraeni,
szukaj wanie takiego ndznego odwetu.
Gdy nakaz ekstradycji przekazany przez seneszala Gujenny dotar do Londynu, Robert ju
mocno zadomowi si na angielskim dworze. Jego sia, sposb bycia, swada zjednay mu wielu
przyjaci; stary Krzywoszyjek wypiewywa hymny na jego cze. Mody krl bardzo
potrzebowa dowiadczonego czowieka, wietnie znajcego si na sprawach Francji, kto za lepiej
ni hrabia d'Artois by z nimi obeznany? Poniewa mg si przyda, nieszczcia jego wzbudzay
wspczucie.
- Sire, mj kuzynie - rzek do Edwarda - jeli sdzicie, e moja obecno w krlestwie
moe wam przyczyni niebezpieczestw i szkd - wydajcie mnie na pastw krla, ndznego
znajdka. Nie bd mia racji na was si uskara, bo przyjlicie mnie tak gocinnie; bd mg
tylko siebie gani za to, co zrobiem wbrew susznemu prawu, dajc tron temu podemu Filipowi,
zamiast przyzwoli na oddanie go wam, bowiem niedostatecznie was znaem.
Wypowiedziawszy te sowa rozcapierzy do na sercu i nisko si skoni.
Edward III spokojnie odpowiedzia:
- Kuzynie, jestecie moim gociem, wasze rady s dla mnie bardzo cenne. Wydajc was
krlowi Francji postpibym na pohabienie mego honoru i mych potrzeb. Nadto goszcz was w
krlestwie Anglii, a nie w ksistwie Gujenny. Zwierzchno Francji tu nie siga.
danie Filipa VI pozostao bez odpowiedzi.
Dzie po dniu Robert mg dalej przekonywa. Sczy w ucho Edwarda lub jego doradcw
trucizn pokusy. Wchodzc przemawia:
- Witam prawdziwego krla Francji...
Nie zabrako sposobnoci, by dowie, e prawo salickie zostao wynalezione tylko na
skutek szczeglnych okolicznoci, natomiast prawa Edwarda do korony Hugona Kapeta s ze
wszech miar uzasadnione.
W odpowiedzi, po drugim upomnieniu, by wyda Roberta, Edward III nada zbiegowi we
wadanie trzy zamki i tysic dwiecie marek pensji.
W owym zreszt czasie Edward odwdzicza si wszystkim, co mu wiernie suyli.
Mianowa swego przyjaciela Williama Montaigu hrabi na Salisbury i rozdawa tytuy oraz renty
modym lordom, ktrzy go wsparli w czasie zamachu w Nottingham.
Kiedy w Paryu w dniu Wszystkich witych biskup Henryk Burghersh, skarbnik Anglii,
wraz z Williamem Montaigu, nowo mianowanym hrabi na Salisbury, Williamem Bohunem, nowo
mianowanym hrabi Northampton, Robertem Uffordem, nowo mianowanym hrabi na Suffolk,
przedoy pismo z daniami Edwarda III Plantageneta skierowane do Filipa VI de Valois, w, jak
legendarny krl Jerycha wobec Jozuego, wybuchn miechem.
Czy dobrze poj? Kuzynek Edward wzywa go do przekazania mu francuskiej korony?
Filip spojrza na swych krewniakw, krla Nawarry i diuka Burgundii. Wraz z nimi wsta by od
stou i by w rowym humorze; poczerwieniay mu jasne policzki i gruby nos, j parska
miechem.
Niewtpliwie byby si rozgniewa, gdyby w biskup godnie wsparty na pastorale i trzej
angielscy feudaowie w sztywnych szatach przybyli zoy mu owiadczenie bardziej dorzeczne: na
przykad odmow swego wadcy, by wyda Roberta d'Artois, albo protest przeciw zajciu Gujenny.
Ale da jego korony, caego krlestwa? Zaiste, owo poselstwo to bazenada:
Ale tak, dokadnie poj: prawo salickie nie istnieje, jego koronacja bya niezgodna z
prawem.
- A czy to rwnie nie liczy si, wielebny biskupie, e parowie z wasnej woli wybrali mnie
na krla, za biskup Reims przed dwudziestu laty mnie namaci?
- Od tego czasu wielu parw i baronw, ktrzy was wybrali, ju umaro - odpar Burghersh
- inni za rozwaaj, czy Bg pochwala to, co ongi uczynili!
Filip wci trzs si ze miechu i odrzuciwszy w ty gow pokaza czelu swego garda.
Gdy za krl Edward przyby do Amiens, by zoy hod, czy nie uzna go tym za krla?
- Krl nasz by naonczas maoletni. Zoenie hodu, aby miao znaczenie, winno byo
nastpi za przyzwoleniem Rady Regencyjnej, nie za wycznie na rozkaz zdrajcy Mortimera,
potem powieszonego.
Ba! Nie brakowao tupetu owemu biskupowi, ongi przez Mortimera mianowanemu
kanclerzem, a ktry suy mu za pierwszego doradc, towarzyszy Edwardowi do Amiens i
osobicie odczyta w katedrze formu hodownicz.
Co te on wygaduje tym samym gosem? Oto, e Filip jako hrabia de Valois winien zoy
hod Edwardowi! Bo krl Anglii chtnie nada swemu francuskiemu kuzynowi zarwno Valois, jak
i Andegaweni, Maine, a nawet parostwo... Zaprawd, zbytek wspaniaomylnoci!
Gdzie si, na Boga, wszyscy znajduj, by wysuchiwa podobnych bzdur?
Przebywali w paacu Nesle, poniewa midzy pobytem w Saint-Germain a Vincennes krl
spdza dzie w owej rezydencji podarowanej maonce. Bo tak samo jak pomniejsi pankowie
mawiali: Zasidziemy w wielkiej sali albo w komnatce z papukami, albo wieczerz podadz
w zielonej komnacie, krl postanawia: Dzi zjem obiad w Paacu na Cite albo w Luwrze,
albo te u mego syna diuka Normandii, w rezydencji ongi nalecej do Roberta d'Artois.
Przeto stare mury paacu Nesle i jeszcze starsza widoczna przez okno wiea stay si
wiadkami obecnej krotochwili. Niektre siedziby s jakby przeznaczone, by w nich rozgryway si
narodowe dramaty pod przykrywk komedii. W rezydencji, gdzie Magorzata Burgundzka tak
wesoo si zabawiaa zdradzajc Ktliwego w ramionach rycerza d'Aunay nie mogc przypuci,
e owe swawole zmieni losy francuskiej monarchii, krl Anglii kaza przedoy swe wyzwanie
krlowi Francji, a w si zamiewa.
mia si tak szczerze, a niemal si rozczuli; bo w tym zwariowanym poselstwie
dostrzeg pomys Roberta. Jedynie on mg wymyli owo wystpienie! Stanowczo ten chwat
oszala. Wynalaz innego krla, modszego, bardziej naiwnego, ktry posuy za narzdzie tej
kolosalnej bzdury. Lecz na czym on poprzestanie? Wyzwanie krlestwa krlestwu! Zastpienie
jednego krla innym... Po przekroczeniu pewnych granic nie mona obraa si na szalecw za
obelgi wypywajce z ich natury.
- Gdzie zamieszkalicie, Przewielebny Biskupie? - spyta dwornie Filip VI.
- W rezydencji Chateau-Fetu, na ulicy Tiroir.
- wietnie, wracajcie tam; zabawcie kilka dni w naszym dobrym miecie Paryu i
powrcie do nas, jeli pragniecie przedoy jak rozsdniejsz suplik. Zaprawd, wcale nie
bior wam jej za ze, bo podjwszy si podobnej misji, jak widz, wypenilicie j bez rozemiania
si, przeto uwaam was za najlepszego posa, jakiego kiedykolwiek przyjmowaem...
Nie mg lepiej trafi w sedno, bo Henryk Burghersh nim przyby do Parya, przejeda
przez Flandri. Odby tajne narady z hrabi de Hainaut, teciem krla Anglii, z hrabi Geldrii,
diukiem Brabancji, markizem de Juliers, Jakubem van Artevelde i awnikami z Gandawy, Ypres i
Brugii. Nawet wysa cz swej wity do cesarza Ludwika Bawarskiego. Filip VI jeszcze nie
wiedzia o pewnych wypowiedzianych sowach, o pewnych zawartych ugodach.
- Sire, przekazuj wam pismo z wyzwaniem.
- Ot to, przekacie - rzek Filip. - Zachowamy te wesoe wistki, by je czsto odczytywa
i przepdza smutek, gdy nas najdzie. Teraz za podadz nam napoje. Po tak dugim przemwieniu
musiao wam zaschn w gardle.
Klasn w donie, by wezwa giermka.
- Nie daj Bg - wykrzykn Burghersh - bym si sta zdrajc pijc wino wroga, ktremu z
gbi serca postanowiem wyrzdzi wszelkie moliwe szkody.
Natenczas Filip de Valois j si mia do rozpuku i wicej nie troszczc si o posa ani o
trzech lordw wzi pod rami krla Nawarry i wrci do swych komnat.
IV - Wok Windsoru
Wok Windsoru okolica jest zielona, falista, przyjazna. Zamek nie tyle wieczy wzgrze,
ile je obejmuje a koliste mury przywodz na myl ramiona olbrzymki upionej na trawie.
Wok Windsoru krajobraz przypomina Normandi, okolice Evreux, Beaumont lub
Conches.
Owego ranka Robert d'Artois jecha konno stpa. Na lewej jego pici, wpiwszy si
szponami w grub skrzan rkawic, siedzia sok biaozr, tylko jeden giermek wyprzedza go
od strony rzeki.
Robert si nudzi. Wojna z Francj utkna. Pod koniec ubiegego roku, jak gdyby chcc
wojennym wypadem potwierdzi wyzwanie w wiey Nesle, poprzestano na zajciu wysepki na
morzu midzy Brugi a Ecluse, a nalecej do hrabiego Flandrii. Francuzi w odwecie najechali i
spalili kilka nadbrzenych grdkw na poudniu Anglii. Wojna jeszcze si nie rozpocza, a ju
papie wymusi zawieszenie broni, obie za strony zgodziy si z osobliwych powodw.
Filip VI nadal nie potrafi bra powanie pretensji Edwarda do korony francuskiej,
jednake wzi sobie do serca przestrogi swego wuja, krla Roberta z Neapolu. Ten ksi by
erudyt do tego stopnia, a sta si pedantem; on za i porfirogeneta bizantyjski byli jedynymi w
historii wadcami, ktrzy zasuyli na przydomek astrologw; po zagbieniu si w porwnawcze
studium horoskopw Edwarda i Filipa, to, co w nich wyczyta, tak go zaskoczyo, e zada sobie
trud napisania do krla Francji, iby zawsze unika walki z krlem Anglii, owemu bowiem fortuna
zbyt bdzie sprzyjaa we wszelkich jego poczynaniach. Podobne przepowiednie cokolwiek wi
rce i nawet bohater turniejw zawaha si przed kruszeniem kopii o gwiazdy.
Edward III ze swej strony jakby si przestraszy wasnej odwagi. Wydarzenia, jakie
rozpta, pod wielu wzgldami mogy si wydawa nie na miar jego si. Ba si, e nie ma do
licznej ani do wywiczonej armii, wysya do Flandrii i Niemiec poselstwo po poselstwie, by
wzmocni sojusze. Henryk Krzywoszyjek, teraz prawie lepy, skania go do ostronoci, natomiast
Robert d'Artois pcha do bezzwocznego dziaania. Na co czeka Edward, by ruszy na wojn? A
wymr flamandzcy ksita, ktrych zdoano sobie skaptowa? A Janowi de Hainaut - obecnie
wygnanemu z francuskiego dworu po askach, jakimi tam si cieszy, a ktry znw przebywa w
Anglii - na tyle osabnie rami, e nie uniesie miecza? A si zniechc folusznicy z Gandawy i
Brugii i ujrz mniej korzyci w nie dotrzymywanych obietnicach krla Anglii ni w posuchu
wobec krla Francji?... Edward pragn otrzyma gwarancj cesarza; ale cesarz nie narazi si po raz
wtry na kltw, nim wojska angielskie nie stan na kontynencie. Prowadzono rozmowy,
rokowania, dreptano; nazywajc rzecz po imieniu: krlowi brakowao odwagi.
Czy Robert d'Artois mia powd do skarg? Na pozr wcale. Posiada zamki i dochody,
ucztowa przy krlu, pi przy krlu, cieszy si wszelkimi moliwymi wzgldami. Ale si znuy
marnotrawieniem od trzech lat swych wysikw dla ludzi, ktrzy nie chcieli ryzykowa, dla
modzieca, ktremu podsuwa koron, i to jak koron! - a on po ni nie siga. Poza tym czu si
samotny. Ciyo mu wygnanie, cho ozocone. Co mia do powiedzenia modej krlowej Filipie,
chyba opowiada jej o dziadku Karolu de Valois, o babce Andegawence Sycylijskiej? Chwilami
czu, jakby by wasnym dziadkiem.
Chciaby zobaczy krlow Izabel, jedyn w Anglii osob, z ktr go czyy naprawd
wsplne wspomnienia. Ale krlowa matka ju si nie pokazywaa na dworze; mieszkaa w Castle
Rising w Norfolk, gdzie syn j z rzadka odwiedza. Od egzekucji Mortimera ju si niczym nie
interesowaa.
Robert odczuwa nostalgi uchodcy. Myla o pani de Beaumont, jak bdzie wygldaa po
tylu latach uwizienia, kiedy j spotka, jeli kiedykolwiek maj si poczy? Czy pozna swych
synw? Czy zobaczy kiedy swj paac w Paryu, zamek w Conches, czy zobaczy znw Francj?
Tyle si napracowa, aby wywoa t wojn, ona za tak wolno si cignie, e bdzie musia czeka
a do stu lat, nim nadarzy si okazja powrotu do ojczyzny!
Przeto owego ranka zy i rozdraniony samotnie wyjecha na owy, aby zabi czas i
zapomnie. Lecz trawa cielca si pod kopytami konia, gsta angielska trawa, bya jeszcze
bardziej obfita i soczysta ni w krainie Ouche. Niebo miao odcie jasnego bkitu, a postrzpione
oboczki pyny na nim bardzo wysoko; majowy wietrzyk pieci ywopoty z kwitncej tarniny i
biae jabonie, podobne do jaboni i tarniny w Normandii.
Robert d'Artois wkrtce skoczy pidziesit lat i co ma z ycia? Pi, jad, polowa,
ajdaczy si, podrowa, trudzi si dla siebie i pastwa, walczy na turniejach, procesowa si
wicej ni jakikolwiek mu wspczesny. W adnym yciu nie znajdziesz tylu nieprawoci, zamtu i
zmartwie. Ale nigdy nie korzysta z chwili obecnej. Nigdy naprawd nie rozwaa, co robi, by si
delektowa teraniejszoci. Myl jego wci pomykaa ku jutru, ku przyszoci. Wino jego za
dugo stao i sfermentowao, bo chcia je pi w Artois; w miosnym ou myla o klsce Mahaut;
na najlepszych turniejach troska o sojusznikw kazaa mu hamowa rozmach. Podczas jego
wdrwki jako banity - polewka na postojach, piwo podczas wypoczynku byy zaprawione
cierpkim smakiem urazy i nienawici. Dzi za o czym jeszcze myla? O jutrze, o tym, co nastpi
pniej. Wcieka niecierpliwo przeszkadzaa mu delektowa si rozkosznym rankiem, piknym
widnokrgiem, rzekim powietrzem, ptakiem dzikim a ulegym, ktrego ucisk czu na pici. Czy
to si zowie yciem, a z minionych na ziemi pidziesiciu lat pozostanie tylko popi nadziei?
Z gorzkich rozmyla wyrwao go woanie giermka stojcego przed nim na wzgrzu.
- Do lotu! Do lotu! Ptak, Dostojny Panie, ptak!
Robert wyprostowa si w siodle, zmruy powieki. Sok biaozr z gow osonit
kapturem, spod ktrego wystawa jedynie dzib, zadra na pici; on rwnie pozna gos. Rozleg
si szmer rozsuwanej trzciny, a pniej znad brzegu rzeki uniosa si czapla.
- Do lotu, do lotu! - nadal woa giermek.
Wielki ptak lecia nisko, sun pod wiatr w kierunku Roberta. Ten go przepuci, a kiedy
ptak oddali si o blisko trzysta stp, zerwa kaptur z sokoa i z rozmachem rzuci go w powietrze.
Sok opisa trzy koa nad gow swego pana, spyn, musn ziemi, dostrzeg
przeznaczon dla zdobycz i pomkn prosto niby strzaa z kuszy. Czapla widzc pocig
wycigna szyj, by si pozby ryb, ktre pokna w rzece, i sta si lejsz. Lecz biaozr si
zblia, wzbija si krcc, jakby lecia po spirali. Czapla wzlatywaa bijc wielkimi skrzydami,
chcc unikn ataku drapienika na swj eb. Wzbijaa si wyej i wyej, malaa w oczach, lecz
tracia na odlegoci, bo leciaa pod wiatr i wasna wielko utrudniaa jej lot. Musiaa zawrci;
sok znw w powietrzu zawirowa i spad na ni. Czapla umkna w bok i szpony nie zdoay si
wpi. Jednake oszoomiony ciosem szczudak run jak kamie o pidziesit stp, a pniej j
ucieka. Sok znw na spada.
Zadarszy gowy Robert i giermek ledzili walk, w ktrej zwinno braa gr nad
ciarem, szybko nad si, wojownicza zawzito nad pokojowym instynktem.
- Patrz na czapl - woa z pasj Robert - to naprawd najtchrzliwszy ptak, jaki istnieje.
Cztery razy wikszy ni mj krogulczyk, mgby go zabi jednym uderzeniem swego wielkiego
dzioba, a ucieka, tchrz, ucieka! Bij, zabij, mj wiczku! Ach, dzielny ptaszek! Patrz! Patrz!
Tamten sabnie, ju go capn!
Puci konia w cwa, by dojecha do miejsca, gdzie ptaki miay spa. Szyja czapli uwiza
w szponach sokoa; ju si chyba dusia i spadajc cigna za sob zwycizc. O kilka stp nad
ziemi drapienik rozwar szpony, by wypuci ofiar sam na ziemi, pniej rzuci si znw na
ni i wykoczy tukc dziobem w oczy i eb. Robert i giermek ju tu byli.
- Wabido, wabido! - rzek Robert.
Giermek odczepi od sioda martwego gobia i rzuci sokoowi, by go przywabi.
Zaprawd pwabido; dobrze uoony sok wiedzia, e naley zadowoli si t nagrod nie
ruszajc zdobyczy. Dzielny biaozorek z ebkiem umazanym krwi poar martwego gobia wci
trzymajc apk na czapli: Z nieba powoli spywao kilka szarych pir wyrwanych podczas walki.
Giermek zsiad z konia, podj szczudaka i poda go Robertowi; czapla wspaniaa,
uniesiona w ramionach, od ng po dzib bya niemal wielkoci mczyzny.
- To naprawd zbyt tchrzliwy ptak! - powtrzy Robert. - Zowienie go prawie nie sprawia
satysfakcji. Czaple to krzykacze, boj si wasnego cienia i krzycz, gdy go widz. T zwierzyn
naleaoby zostawi chopom.
Nasycony sok na gwizd posusznie spocz na pici Roberta; w nasun na kaptur.
Pniej wolnym kusem skierowa si do zamku.
Nagle giermek usysza, e Robert na pozr bez powodu wybuchn miechem, krtkim,
lecz tak gonym, a konie zadray.
Poniewa wracali do Windsoru, giermek spyta:
- Co mam zrobi z czapl, Dostojny Panie?
Robert unis wzrok na chorgiew krlewsk powiewajc na baszcie Windsoru i twarz
jego przybraa wyraz drwicy i zoliwy.
- We j i chod ze mn do kuchni - odpar. - A pniej poszukaj jednego czy dwch z
minstreli, ktrzy s w zamku.
V - luby przy czapli
***
***
... Tu autor zmuszony przez histori do zabicia swego ulubionego bohatera, z ktrym
wspy w cigu szeciu lat, odczuwa smutek rwny zmartwieniu krla Anglii Edwarda; piro
wypada mu z rk, jak mwi starzy kronikarze, i nie pragnie cign opowieci, przynajmniej na
razie, a jedynie zaznajomi czytelnika z kocem ycia niektrych gwnych bohaterw tej historii.
Przekroczmy jedenacie lat i przekroczmy Alpy.
Epilog - Jan I Nieznany
I - Droga do Rzymu
Podrni rozgocili si w osterii na Campo dei Fiori w porze, kiedy wrzaskliwi handlarze
wyprzedaj pki r i usuwaj z placu rnobarwny i wonny dywan wycieajcy ich kosze.
O zmierzchu, wziwszy oberyst jako przewodnika, Giannino Baglioni wybra si na
Kapitol.
Co za cudowne miasto ten Rzym, jaka szkoda, e nigdy tu nie by; ogldajc aowa, e
nie moe co krok przystawa! Ogromny w porwnaniu ze Sien i Florencj, a jeli Giannino ma
wierzy opowiadaniom ojca - jest chyba wikszy ni Pary czy Neapol. Z labiryntu uliczek
otwiera si widok na cudowne, nagle wyaniajce si paace, a pochodnie lub latarnie owietlay
portyki i dziedzice. Gromady chopcw trzymajc si za rce pieway na ulicach. Przechodnie
poszturchiwali si, lecz bez zoliwoci, i umiechali do cudzoziemcw. Ober byo bez liku;
zalatyway stamtd smakowite zapachy: gorcej oliwy, szafranu, smaonej ryby i pieczonego
misa. ycie tu chyba ttnio ca noc.
Giannino wstpi na wzgrze Kapitoliskie przy wietle gwiazd. Trawa rosa przed
kocielnym portykiem; obalone kolumny, posg wznoszcy strzaskane rami wiadczyy o
staroytnoci miasta. Po tej ziemi stpali August, Neron, Tytus, Marek Aureliusz...
W ogromnej sali zbudowanej na starych fundamentach wityni Jowisza Cola di Rienzi w
licznej kompanii spoywa wieczerz; Giannino podszed do niego, przyklkn i wymieni swe
imi. Trybun zaraz pochwyci go za rce, podnis i kaza zaprowadzi do ssiedniej komnaty,
dokd po paru chwilach sam przyby.
Rienzi, cho przybra tytu trybuna, jednak obliczem i postaw raczej przypomina
imperatora. Upodoba sobie purpur; paszcz swj drapowa jak tog. Konierz okala szerok i
krg szyj; masywna twarz o wypukych jasnych oczach, krtkie wosy, podbrdek wiadczcy o
silnej woli jakby mwiy, e naley mu si miejsce w szeregu popiersi Cezarw. Trybun mia lekki
tik, drgao mu prawe nozdrze nadajc twarzy wyraz zniecierpliwienia. Krok mia wadczy. Ledwie
si w czowiek pojawi, a ju wszystko wskazywao, e urodzi si, by wydawa rozkazy, e ma
dalekosine plany dla swego narodu i naley z popiechem podchwytywa jego myli i do nich si
stosowa. Usadowi Giannina przy sobie, rozkaza sugom zamkn drzwi i czuwa, by nikt mu nie
przeszkadza; po czym natychmiast j zadawa pytania w niczym nie zatrcajce o sprawy
bankowe.
Nie troszczy si o handel wen, poyczki, listy wymienne. Obchodzi go jedynie
Giannino i sam Giannino. W jakim wieku przyby z Francji? Gdzie spdzi najwczeniejsze
dziecistwo? Kto go wychowywa? Czy zawsze nosi to samo imi?
Po kadym pytaniu Rienzi oczekiwa odpowiedzi, sucha, potakiwa gow, znw pyta.
A wic Giannino przyby na wiat w paryskim klasztorze. A do dziewitego roku ycia
wychowywaa go matka, Maria de Cressay, w prowincji Ile-de-France koo miasteczka zwanego
Neauphle-le-Vieux. Co on wie o pobycie matki na francuskim dworze? Sieneczyk przypomnia
sobie opowieci swego ojca Guccia Baglioni: wkrtce po urodzeniu Giannina Maria de Cressay
zostaa wezwana na dwr jako mamka do nowo narodzonego syna krlowej Klemencji
Wgierskiej; lecz przebywaa tam krtko, poniewa dziecko krlowej umaro po kilku dniach,
podobno otrute.
Giannino j si umiecha. Jest mlecznym bratem krla Francji; prawie nigdy o tym nie
myla, rzecz ta wydawaa mu si nie do wiary, prawie godna miechu, gdy blisko czterdziestki
rozmyla o sobie i swym spokojnym yciu woskiego mieszczanina.
Ale dlaczego Rienzi zadawa mu te wszystkie pytania? Dlaczego trybun o wypukych
jasnych oczach, bastard przedostatniego cesarza, przypatrywa si jemu z tak piln uwag?
- Wic to na pewno wy - rzek wreszcie Cola di Rienzi - to na pewno wy...
Giannino nie rozumia, co w ma na myli. Jeszcze bardziej si zadziwi, gdy zobaczy, e
potny trybun przyklk na ziemi i pochyliwszy si ucaowa mu praw stop.
- Jestecie krlem Francji - owiadczy Rienzi - i odtd wszyscy winni traktowa was jako
takiego.
A wiece zataczyy przed oczami Giannina.
Gdy dom, w ktrym spokojnie jemy obiad, nagle si rozstpuje od trzsienia ziemi, gdy
statek, gdzie si spao, roztrzaskuje si noc o rafy, rwnie w pierwszej chwili nie pojmujemy, co
nastpio.
Giannino Baglioni siedzia w komnacie na Kapitolu, wadca Rzymu klcza u jego stp i
twierdzi, e on, Giannino, jest krlem Francji.
- W czerwcu upyno dziewi lat od mierci damy Marii de Cressay...
- Moja matka umara? - wykrzykn Gianino.
- Tak, mio grandissimo Signore... ta, o ktrej dotd sdzilicie, e jest wasz matk. Na
dwa dni przed mierci wyspowiadaa si...
Giannino po raz pierwszy usysza, e zw go grandissimo Signore, i siedzia z
otwartymi ustami jeszcze bardziej zaskoczony ni pocaunkiem w stop.
Przeto czujc si blisk mierci Maria de Cressay wezwaa do swego oa augustianina z
pobliskiego klasztoru, brata Jordana z Hiszpanii, i przed nim si wyspowiadaa.
Myl Giannina pomkna ku dziecicym wspomnieniom. Widzia pokj w Cressay i swoj
matk jasnowos i pikn... Umara przed dziewiciu laty, a on o tym nie wiedzia. I nagle
przestaa by jego matk.
Na prob umierajcej brat Jordan spisa t spowied stanowic ujawnienie niesychanej
tajemnicy stanu i niemniej niesychanej zbrodni.
- Poka wam t spowied oraz list brata Jordana bdce w moim posiadaniu - rzek Cola
di Rienzi.
Trybun mwi cztery bite godziny. Tyle trzeba byo, przede wszystkim, aby pouczy
Giannina o wszystkich wydarzeniach sprzed czterdziestu lat nalecych do historii Francji: o
mierci Magorzaty Burgundzkiej, drugim maestwie krla Ludwika X z Klemencj Wgiersk.
- Ojciec mj uczestniczy w poselstwie, ktre pojechao do Neapolu po krlow; kilka razy
mi o tym opowiada - rzek Giannino - nalea do wity hrabiego de Bouville...
- Hrabia de Bouville, powiadacie? Wszystko si zgadza! By to ten sam hrabia de Bouville
mianowany opiekunem ona krlowej Klemencji, waszej matki, nobilissimo Signore, on to kaza
sprowadzi z klasztoru, gdzie odbya pog, dam de Cressay, aby was karmia. Wanie o tym
opowiedziaa.
W miar sw trybuna Gianninowi mieszao si w gowie. Wszystko przewracao si do
gry nogami, mroki si rozjaniay, a dzie zmienia w noc. Giannino nie raz zmusza trybuna, by
si cofa, podobnie jak wwczas, gdy wykonuje si zbyt zawie obliczenia. Nagle dowiedzia si, e
ojciec ju nie by jego ojcem, a matka - jego matk, prawdziwy za ojciec, krl Francji, zabjca
swej pierwszej ony, umar sam zamordowany. Przesta by mlecznym bratem krla Francji
zmarym w koysce. On sam jest owym krlem Francji nagle wskrzeszonym.
- Zawsze was zwano Janem, prawda? Krlowa, wasza matka, daa wam to imi z powodu
lubowania. Jan lub Giovanni, czyli Giovannino lub Giannino... Jestecie Janem I Pogrobowcem.
Pogrobowiec! Zowieszczy przydomek, jedno ze sw, ktre nawodz na myl cmentarz.
Toskaczycy syszc je zawsze ukadaj palce lewej rki w znak wide.
Nagle imiona hrabiego d'Artois, hrabiny Mahaut, osb zwizanych z niezwykymi
wspomnieniami ojca... nie, nie ojca; ale tamtego, Guccia Baglioni... wyaniay si z opowiadania
trybuna obarczone straszliwymi dziejami. Hrabina Mahaut, ta, ktra ju otrua bya ojca Giannina,
tak, krla Ludwika... postanowia zgadzi rwnie noworodka.
Ale przezorny hrabia de Bouville podstawi zamiast dziecka krlowej synka mamki, ktry
zwa si rwnie Janem. To jego zabito i pochowano w Saint-Denis.
Giannino poczu, jak opuszczaj go siy - nie mg tak szybko odzwyczai si, e nie jest
Gianninem Baglionim, synem sieneskiego kupca - jakby mu obwieszczano, e wyda ostatnie
tchnienie w wieku piciu dni i cae jego dalsze ycie, wszystkie myli, wszystkie uczynki, a nawet
wasne ciao byy tylko zudzeniem. Czu, e sabnie, przenika go mrok, przemienia si we wasn
mar. Gdzie si naprawd znajduje, czy pod pyt w Saint Denis, czy te tutaj, na Kapitolu?
- Czasem mwia do mnie moje ksitko - wyszepta.
- Kto taki?
- Moja matka... Chciaem powiedzie dama de Cressay, kiedy bylimy sam na sam.
Mylaem, e to pieszczotliwa nazwa, jak matki obdarzaj we Francji swoje dzieci; caowaa mi
rce i poczynaa szlocha... Och! Ile rzeczy mi si przypomina... Ta renta, ktr mi przysya
hrabia de Bouville, a ktra sprawiaa, e wujowie Cressay, brodacz i ten drugi, byli dla mnie milsi,
gdy trzos nadchodzi.
Co si z nimi wszystkimi stao? Prawie wszyscy pomarli, i to dawno: Mahaut, Bouville,
Robert d'Artois... Bracia de Cressay otrzymali pas rycerski w przeddzie bitwy pod Crecy, bo Filip
VI zabawi si w kalambur.
- Musieli by ju w podeszym wieku...
Tedy Maria de Cressay nie dlatego nigdy nie chciaa znw zobaczy Guccia Baglioni, e
go znienawidzia, jak w z gorycz przypuszcza, lecz by dochowa przysigi, ktr na niej si
wymuszono powierzajc jej maego ocalonego krla.
- Take ze strachu przed zemst na niej albo na jej mu - wyjani Cola di Rienzi. - Bo
byli maestwem, mnich rzeczywicie, cho potajemnie, da im lub. Rwnie i to wyznaa na
spowiedzi. Baglioni za przyjecha, by was zabra, kiedy mielicie dziewi lat.
- Dobrze pamitam ten wyjazd... a ona, moja... dama de Cressay nigdy nie wysza
powtrnie za m?
- Nigdy, poniewa jeden zwizek ju zawara.
- On rwnie ponownie si nie oeni.
Giannino na chwil si zaduma, wdraajc si w myl, e zmara w Cressay, e zmary w
Kampanii to jego przybrani rodzice.
Pniej nagle spyta:
- Czy mog dosta lustro?
- Oczywicie - odrzek trybun nieco zdziwiony.
Klasn w donie i wyda rozkaz sudze.
- Widziaem krlow Klemencj, jeden raz... wanie gdy zabrano mnie z Cressay i
przebywaem kilka dni u wuja Spinello. Ojciec mj... przybrany, jak mwicie, zaprowadzi mnie,
abym si jej pokoni. Daa mi cukierki. A wic to ona jest moj matk?
zy mu napyny do oczu. Wsun rk za konierz i wycign relikwiarzyk na
jedwabnym sznureczku.
- Ta relikwia witego Jana to od niej...
Rozpaczliwie usiowa odtworzy rysy krlowej o tyle, o ile mogy si one zapisa w
pamici dziecka. Przypomina sobie tylko pojawienie si cudownie piknej kobiety w bieli, w
stroju krlowych wdw, pooya mu na czole rk roztargnion i row. A ja nawet nie
wiedziaem, e stoj przed moj matk. Ona za po ostatni dzie wierzya, e syn jej umar...
Ach, ta hrabina Mahaut to naprawd straszna zbrodniarka, bo nie tylko zamordowaa
niewinne dziecitko, ale wtrcia w zamt i nieszczcie tyle istot!
Wraenie, e jest kim nierzeczywistym, opucio Giannina, ustpujc miejsca odczuciu
rozdwojenia rwnie napawajcego trwog. By sob i kim innym, synem sieneskiego bankiera i
synem krla Francji.
A ona jego Francesca? - nagle pomyla. Kog ona polubia? A wasne jego dzieci?
Tedy czy byy one potomkami Hugona Kapeta, witego Ludwika, Filipa Piknego?
- Papie Jan XXII na pewno zwietrzy t spraw - podj Cola di Rienzi. - Doniesiono mi,
e niektrzy kardynaowie w jego otoczeniu poszeptywali, i wtpi, czy syn krla Ludwika X
umar. Mylano, e to zwyke domysy, jakich tyle kry; wcale nie wydaway si one uzasadnione,
a do momentu spowiedzi in extremis waszej przybranej matki, waszej mamki, ktra wymoga na
augustianinie przyrzeczenie, e was odszuka i powie wam prawd. Przez cae ycie w milczeniu
suchaa ludzkich rozkazw; ale gdy miaa stan przed Bogiem, a ci, co narzucili jej milczenie, ju
umarli nie zwolniwszy jej z przysigi, zapragna sama uwolni si ze swej tajemnicy.
Brat Jordan z Hiszpanii, wierny swemu przyrzeczeniu, j szuka Giannina; lecz na skutek
wojny i moru nie dotar poza Pary. Tolomeiowie ju nie mieli tu kantoru. Brat Jordan czu si za
stary na dugie podre.
- Przekaza wic spisan spowied i wyznanie - podj Rienzi - innemu mnichowi ze swego
zakonu, bratu Antoniemu, mowi wielkiej witoci, ktry ju kilkakrotnie pielgrzymowa do
Rzymu i uprzednio mnie odwiedza. Ot ten brat Antoni przed dwoma miesicami
zachorowawszy w Porto Venere przesa mi wszystkie dokumenty oraz wasne sprawozdanie i
umoliwi mi zapoznanie si ze wszystkim, o czym wam opowiedziaem. Wyznam, e przez chwil
wahaem si, czy mam uwierzy w t ca histori. Lecz po namyle wydaa mi si zbyt niezwyka
i fantastyczna, aby moga by wymylona; ludzka wyobrania nie potrafi zdoby si na co
podobnego. Wanie prawda czsto nas zaskakuje. Kazaem sprawdzi daty, zebra wszelkie dane i
was odszuka; najpierw wysaem do was emisariuszy, ktrzy nie majc adnych pism nie mogli
was skoni do przyjazdu do mnie; wreszcie wysaem do was ten list, dziki ktremu jestecie
tutaj, mio grandissimo Signore. Jeli chcecie dochodzi waszych praw do francuskiego tronu -
jestem gotw wam pomc.
Przyniesiono srebrne lustro. Giannino przybliy je do wielkich kandelabrw i dugo si
we wpatrywa. Nigdy nie lubi wasnej twarzy, okrgej, pozbawionej jdrnoci, nosa prostego,
lecz bez wyrazu, niebieskich oczu pod zbyt jasnymi brwiami; czy to jest twarz krla Francji?
Giannino zapatrzony w swe lustrzane odbicie usiowa rozproszy wasn mar i odnale
samego siebie...
Trybun pooy mu rk na ramieniu.
- Moje pochodzenie - powiedzia z powag - rwnie byo okryte osobliw tajemnic.
Dorastaem w tym miecie, w obery; podawaem wino tragarzom. Do pno dowiedziaem si,
czyim jestem synem.
Pikne cezarowe oblicze, w ktrym jedynie prawe nozdrze drgao, jakby zwiotczao.
III - My Cola di Rienzi...
Giovanni di Francia wrci do Sieny, znw zaj si bankiem i handlem wen, w cigu
dwch lat siedzia cicho. Jedynie czsto przeglda si w lustrach. Nie zasn nie pomylawszy, e
jest synem krlowej Klemencji Wgierskiej, krewnym wadcw Neapolu, prawnukiem Ludwika
witego. Brakowao jego sercu potrzebnej miaoci; w czterdziestym roku ycia nie opuszcza si
Sieny, by krzycze: Jestem krlem Francji, nie naraajc si, e wezm go za wariata. Zabjstwo
Coli di Rienzi, jego trzydniowego protektora, kazao mu powanie rzecz rozway. Przede
wszystkim za, do kogo mia si uda?
Jednake nie chowa tak sprawy w tajemnicy, by co nieco nie szepn onie Francesce,
ciekawskiej jak wszystkie kobiety, przyjacielowi Guidarellemu, ciekawskiemu jak wszyscy
notariusze, a zwaszcza fra Bartolomeo z zakonu braci kaznodziejw, ciekawskiemu jak wszyscy
spowiednicy.
Fra Bartolomeo by woskim mnichem, entuzjast i gadu; widzia si ju kapelanem
krla. Gdy Giannino pokaza mu dokumenty przekazane przez Col di Rienzi, j rozpowiada o
nich w miecie. Niebawem sieneczycy szeptali o tym cudzie: prawowity krl Francji znajduje si
wrd ich rodakw! Gromadzili si przed palazzo Tolomei, kaniali si w pas, gdy zamawiali wen
u Giannina; czuli si zaszczyceni podpisujc z nim umow; pokazywali go sobie, gdy chodzi po
uliczkach. Handlowi podrnicy, ktrzy bywali we Francji, zapewniali, e ma twarz zupenie
tamtejszych ksit; jasnowosy, o penych policzkach, nieco rozsunitych brwiach.
I oto sienescy kupcy rozpowszechniaj nowin wrd swych korespondentw we
wszystkich w Europie woskich kantorach. Oto odnajduje si braci Jordana i Antoniego, dwch
augustianw, ktrych wszyscy uwaali ju za zmarych, poniewa w swych pisemnych relacjach
podawali si jako bardzo starzy i chorzy, a okazao si, e s peni si, a nawet szykuj si do
wyjazdu do Ziemi witej. I oto obaj zakonnicy pisz do Rady Republiki w Sienie, aby potwierdzi
wszystkie poprzednie owiadczenia, a nawet brat Jordan pisze do Giannina, opowiada mu o
nieszczciach Francji i zachca do odwagi!
Nieszczcia istotnie byy ogromne. Krl Jan II, faszywy krl - jak go zwali teraz
sieneczycy - w peni dowid swego geniuszu w bitwie wydanej na zachodzie krlestwa, w
okolicy Poitiers. Poniewa piechota pokonaa pod Crecy jego ojca Filipa VI, Jan II w dniu bitwy
pod Poitiers postanowi spieszy swych rycerzy, lecz nie pozwoli im zdj zbroi i kaza tak
odzianym i na wroga oczekujcego ich na szczycie wzgrza. Pokrajano ich razem ze zbrojami jak
raki w pancerzach.
Dowodzcy na skrzydle najstarszy syn krla, delfin Karol, oddali si z pola walki jakoby
na rozkaz krla, ale wykona w rozkaz z zadziwiajcym popiechem. Mwiono take, e
delfinowi puchy rce i z tego powodu nie mg dugo utrzyma miecza. W kadym razie jego
ostrono ocalia Francji kilku rycerzy; podczas gdy Jan II pozosta osamotniony z najmodszym
synem Filipem, ktry do woa: Ojcze, uwaajcie na prawo, uwaajcie na lewo! podczas gdy on
musia si chroni przed ca armi, a wreszcie podda si pikardyjskiemu rycerzowi, ktry
przeszed na stron Anglikw.
Teraz krl Valois by w niewoli u krla Edwarda III. Czy nie dano za bajecznej sumy
miliona dukatw? Ach! Nie naley liczy na sieneskich bankierw, by si na ni skadali.
Omawiano te wieci z ogromnym oywieniem w pewien padziernikowy poranek roku
1356 przed sieneskim Municipio na piknym placu w ksztacie amfiteatru, okolonym paacami w
barwie ochry i ru; rozprawiano tak gwatownie gestykulujc, a poszyy si gobie, kiedy nagle
pojawi si fra Bartolomeo, zbliy si w swym biaym habicie do najliczniejszej grupy i
potwierdzajc swj rozgos brata kaznodziei j przemawia niby z ambony:
- Nareszcie zobaczy si, kim jest ten krl-jeniec i jakie ma tytuy do korony Ludwika
witego! Chwila sprawiedliwoci nadesza; klski spadajce na Francj od dwudziestu piciu lat
to wycznie kara za hab, a Jan de Valois jest tylko uzurpatorem... Usurpatore, usurpatore! - wy
fra Bartolomeo przed gstniejcym tumem. Nie ma on adnych praw do tronu, ktry zajmuje.
Prawdziwy, prawowity krl Francji przebywa w Sienie i wszyscy go znaj: zwie si Giannino
Baglioni.
Wskazywa palcem ponad dachami w stron paacu Tolomeiw.
-... Sdzicie, e to syn Guccia, syna Mina; ale naprawd urodzi si we Francji z krla
Ludwika i krlowej Klemencji Wgierskiej.
Swoim kazaniem wprawi miasto w takie wzburzenie, e Rada Republiki natychmiast
zebraa si w Municipio, zadaa od fra Bartolomeo, by przynis dokumenty, zbadaa je i po
wielkiej naradzie postanowia uzna Giannina krlem Francji. Pomoe si mu odzyska krlestwo;
mianuje Rad Szeciu spord najbardziej dowiadczonych i najbogatszych obywateli, by czuwaa
nad jego interesami, zawiadomi si papiea, cesarza, monarchw, paryski parlament, i yje syn
Ludwika X, bezecnie ograbiony, lecz niewtpliwy, ktry da swego dziedzictwa. Przede
wszystkim za uchwalono przydzieli mu stra honorow i przyzna pensj.
Giannino przestraszony zamieszaniem j si wszystkiego wypiera, lecz Rada nalegaa;
Rada wymachiwaa przed nim jego wasnymi dokumentami, daa, by si sam przekona. W
kocu opowiedzia o spotkaniach z Col di Rienzi, ktrego mier wci zaprztaa mu myli, i
wtedy entuzjazm przekroczy wszelkie granice; modzi sieneczycy z najszlachetniejszych rodw
kcili si o zaszczyt naleenia do jego stray; dzielnice miasta niemal ze sob walczyy jak w
dzie Zapasw.
Gorliwo ta trwaa niespena miesic, w tym czasie Giannino przechadza si z ksicym
przepychem po rodzinnym miecie. Maonka jego nie bya pewna, jak przybra postaw, i
rozwaaa, czy ona, zwyka mieszczka, moe by namaszczona w Reims. Dzieci za przez krgy
tydzie byy przyodziane w witeczne stroje. Czy Gabriel, pierworodny z pierwszego maestwa,
ma uchodzi za nastpc tronu? Gabriele Primo, krl Francji... to brzmi dziwacznie. Czy te... i
biedna Francesca Agazzano draa... Czy papie nie bdzie zmuszony uniewani maestwa, tak
nie pasujcego do dostojnej osoby maonka, aby w mg zawrze nowy zwizek z crk
krlewskiego rodu?
Korespondenci rycho uspokoili kupcw i bankierw. Czy we Francji nie dziao si
dostatecznie le, eby naleao wysuwa jeszcze jednego krla? Bardi z Florencji szydzili, e
prawy monarcha jest sieneczykiem! Francja ju ma krla Valois, jeca w Londynie, gdzie wiedzie
on w niewoli wesoy ywot w rezydencji sabaudzkiej nad Tamiz i pociesza si towarzystwem
modych giermkw po nieszczsnej mierci swego faworyta La Cerda. Francja miaa rwnie krla
Anglika, ktry rzdzi wiksz czci kraju. Teraz za nowy krl Nawarry, wnuk Magorzaty
Burgundzkiej, zwany Karolem Zym, rwnie da tronu. Wszyscy za byli zadueni we woskich
bankach. Ach! Sieneczykom w sam raz przyszo do gowy popiera pretensje ich Giannina!
Rada Republiki nie wysaa adnych listw do krlw, adnego posa do papiea, adnej
delegacji do paryskiego parlamentu. Wkrtce odebrano Gianninowi i pensj, i stra honorow.
Lecz teraz on wcignity niemal wbrew swej woli w awantur pragn dalszego cigu.
Chodzio o jego honor, drczyy go spnione ambicje. Nie zgadza si, by uwaano za nic jego
odwiedziny na Kapitolu, e sypia w zamku witego Anioa i z kardynaem szed na Rzym. Przez
miesic przechadza si z ksic wit, a kiedy w niedziel wchodzi do katedry z wieo
odnowion czarno-bia fasad, nie mg znie szeptw: Patrzcie, ten si podaje za dziedzica
Francji!
Poniewa postanowiono, e jest krlem, bdzie nim nadal. Sam napisa do papiea
Innocentego IV, ktry w 1352 roku wstpi na tron po Piotrze Rogerze; napisa do krla Anglii,
krla Nawarry, krla Wgier, przesa im odpisy swych dokumentw i domaga si przywrcenia
mu praw. Na tym poczynania by utkny, gdyby nie odpowiedzia Ludwik Wgierski, jedyny z
caej paranteli. By rodzonym bratankiem krlowej Klemencji; w licie swym tytuowa Giannina
krlem i gratulowa mu naleenia do rodu.
Tedy 2 padziernika 1357 roku, akurat w trzeci rocznic swego pierwszego spotkania z
Col di Rienzi, Giannino, zabrawszy swe wszystkie dokumenty oraz dwiecie pidziesit zotych
talarw i dwa tysice szeset dukatw zaszytych w odzie, wyjecha do Budy, by zabiega o
poparcie dalekiego kuzyna, ktry raczy go uzna; towarzyszyo mu czterech wiernych giermkw.
Lecz kiedy po dwch miesicach przyby do Budy, nie zasta tu Ludwika Wgierskiego.
Przez ca zim Giannino czeka wydajc swe dukaty. Odnalaz sieneczyka Francesca del
Contado, ktry by tu biskupem.
Wreszcie w marcu wgierski kuzyn wrci do swej stolicy, ale nie przyj Giovanniego di
Francia. Kaza swoim urzdnikom kilkakrotnie go przesucha; ci najpierw opowiedzieli si za jego
prawym pochodzeniem, pniej, po tygodniu, przewrotnie zmienili zdanie twierdzc, e jego
pretensje s zwykym oszustwem. Giannino zaprotestowa; odmwi opuszczenia Wgier.
Ustanowi Rad pod przewodnictwem sieneskiego biskupa; zdoa nawet zwerbowa
pidziesiciu szeciu rycerzy spord penej fantazji wgierskiej szlachty, ci za zobowizali si
pj za nim z tysicem konnych i czterema tysicami ucznikw, a nawet ofiarowali si suy mu
dopty na wasny koszt, dopki nie bdzie w stanie ich opaci.
Jednak potrzebne byo zezwolenie krla Wgier na ich uzbrojenie i wyjazd. Krl, cho
kaza zwa si Wielkim, nie odznacza si bystrym sdem; sam zapragn zbada dokumenty
Giannina, owiadczy, e udzieli poparcia i subsydiw przedsiwziciu. Pniej, w nastpnym
tygodniu, oznajmi, e dokadnie rzecz rozwaywszy, poniecha zamiaru.
Jednake 15 maja 1359 roku biskup Francesco del Contado wrczy pretendentowi pismo
datowane tego dnia z przyoon pieczci krlestwa Wgier i owiadczeniem Ludwika
Wielkiego, e wreszcie owiecony blaskiem prawdy stwierdza, i wielmony Giannino di
Guccio, wychowany w Sienie, istotnie pochodzi z krlewskiego rodu jego przodkw jako syn
witej pamici krla Francji Ludwika i krlowej Klemencji Wgierskiej: List rwnie
potwierdza, e Opatrzno Boska posugujc si pomoc mamki krlewskiej zapragna, by
dokonao si podstawienie na miejsce maego ksicia innego dziecka, ktrego mier ocalia
Giannina, podobnie ongi Dziewica Maria uciekajc do Egiptu ocalia wasne dzieci wpajajc
przekonanie, i ono ju nie yje.
Biskup Francesco jednakowo doradza pretendentowi, aby co rychlej odjeda, nim krl
Wgier zmieni swe postanowienie, zwaszcza e nie byo cakiem pewne, czy list sam podyktowa,
ani czy piecz zostaa przyoona z jego rozkazu...
Nazajutrz Giannino opuci Bud nie majc czasu zebra wszystkich swych hufcw, ktre
zaofiaroway si mu suy, jednakowo z do pikn wit jak na ksicia posiadajcego tak mao
ziemi.
Tedy Giovanni di Francia uda si do Wenecji, gdzie kaza sobie uszy krlewskie szaty,
pniej do Treviso, Padwy, Ferrary, Bolonii i wreszcie po szesnastomiesicznej podry wrci do
Sieny, by stawi si na wybory do Rady Republiki.
Jakkolwiek jego imi po przeliczeniu gaek znalazo si na trzecim miejscu, Rada
uniewania wybr wanie dlatego, e jest synem Ludwika X, wanie dlatego, e uzna go jako
takiego krl Wgier, wanie dlatego, e nie by rodem z miasta. I odebrano mu obywatelstwo
Sieny.
Wielki seneszal krlestwa Neapolu udajc si do Awinionu przejeda przez Toskani.
Giannino popieszy mu na spotkanie; czy Neapol nie by kolebk jego rodziny po kdzieli?
Seneszal przezornie doradzi mu zwrci si do papiea.
Bez eskorty tym razem, bo szlachta wgierska znuya si, przyby do miasta papiey
wiosn 1360 roku, w skromnym stroju ptniczym. Innocenty IV uparcie odmawia mu audiencji.
Francja sprawiaa do kopotw Ojcu witemu, aby zamierza zaj si dziwnym krlem
pogrobowcem.
Jan II Dobry wci by w niewoli; w Paryu nadal trwao powstanie, w ktrym zgin
przewodniczcy gildii Etienne Marcel po usiowaniu wprowadzenia wadzy ludowej. Na wsi
rwnie na skutek ndzy wybucha rebelia zwana akieri. Mordowano si nawzajem, ju nie
byo wiadomo kto przyjaciel, kto wrg. Delfin o spuchnitych doniach, bez wojsk i pienidzy
walczy z Anglikiem, walczy z Nawarr, walczy nawet z paryanami wspomagany przez
Bretoczyka du Guesclina, oddawszy mu miecz, ktrego nie mg utrzyma. Prcz tego usiowa
zebra pienidze na okup za ojca.
Panowa straszliwy zamt midzy jednakowo wyczerpanymi stronnictwami; oddziay
podajce si za onierzy, a w istocie zoone z bandytw, napaday na drogach, raboway
podrnych, zabijay powodowane zwyk chci mordu.
Pobyt w Awinionie stawa si dla zwierzchnika Kocioa rwnie mao bezpieczny, jak w
Rzymie, nawet pod opiek Colonnw. Naleao pertraktowa, co rychlej pertraktowa, zmusi do
zawarcia pokoju wyczerpanych przeciwnikw, spowodowa, aby krl Anglii wyrzek si
francuskiej korony choby za cen zachowania prawem zdobyczy poowy kraju; aby krl Francji
zaprowadzi jaki taki ad w drugiej poowie. Co robi z rozgorczkowanym pielgrzymem
dajcym krlestwa i wymachujcym nie do wiary relacj nieznanych mnichw i listem krla
Wgier, ktry si go wypiera?
Tedy Giannino bka si szukajc pienidzy, usiujc zainteresowa sw histori
biesiadnikw w obery, majcych woln chwil do stracenia midzy dwoma dzbanami wina,
przypisywa wpywy ludziom, ktrzy ich wcale nie posiadali; spotyka si z intrygantami
przeladowanymi przez los, podrnikami wielkich kompanii handlowych, przywdcami
angielskich band przybyymi a tu do Prowansji na rozbj. Mwiono, e jest szalecem, istotnie
nim si stawa.
W styczniu 1361 roku, gdy sia zamt w Aix, aresztowali go notable. Pozbyli si go
wydajc w rce seneszala Marsylii, ktry go wtrci do wizienia. Po omiu miesicach zbieg, lecz
natychmiast zosta znw pojmany; poniewa za tak gono powoywa si na sw rodzin w
Neapolu; poniewa z takim przekonaniem twierdzi, e jest synem Pani Klemencji Wgierskiej,
seneszal wysa go do Neapolu.
Wanie omawiano wwczas maestwo krlowej Joanny, nastpczyni Roberta Astrologa,
z najmodszym synem Jana II Dobrego. Ten, po zawarciu przez delfina pokoju w Sretigny, ledwie
powrci ze swej wesoej niewoli, pomkn do Awinionu, gdzie wieo zmar Innocenty IV. Krl
Jan II przedoy nowo obranemu papieowi Urbanowi V wspaniay plan synnej wyprawy
krzyowej, z ktr nie zdoali wyruszy ani jego ojciec Filip de Valois, ani jego dziad Karol.
W Neapolu Jan Pogrobowiec, Jan-Nieznany zosta uwiziony w zamku Jajo; przez okienko
ciemnicy mg widzie zamek Nowy, Maschio Angioino, skd przed czterdziestu szeciu laty
wyjedaa jego matka tak szczliwa, e zostanie krlow Francji.
Tam zmar w tyme roku, sam rwnie osobliwie okrn drog podzieliwszy losy Krlw
Przekltych.
***
Gdy Jakub de Molay ze szczytu stosu rzuca swe przeklestwo, czy pouczya go o losie
rodu Filipa Piknego sztuka przewidywania przyszoci - pono posiadali j templariusze? Czy
dym otaczajcy go, kiedy umiera, otworzy oczy jego ducha na wizj prorocz?
Ludy duej dwigaj ciar przeklestw ni ksita, ktrzy je na siebie cignli.
aden z mskich potomkw Krla z elaza nie unikn tragicznego losu, kady umar
przedwczenie, prcz Edwarda Angielskiego, lecz jemu wymkna si francuska korona.
Ale lud, lud nie dotar jeszcze do kresu cierpie. Bdzie jeszcze musia dowiadczy
rzdw krla mdrego, krla, szaleca, krla sabego i siedemdziesiciu lat klsk, nim odblask
nastpnego stosu rozpalonego na ofiar dziewczyny francuskiej nie rozproszy w wodach Sekwany
przeklestwa Wielkiego Mistrza.