You are on page 1of 13

ostatnia rewizja

17 września 2023

Grzegorz Kaszyński
grzekasz@vp.pl

Długość dni stwarzania

Jest to udoskonalona wersja mojego artykułu, który ukazał się


na łamach miesięcznika Na początku… (Nr 1-2/2004, s. 52-60),
wydawanego przez Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne.

WESTIA długości dni stwarzania z biblijnej Księgi Rodzaju od wielu wieków


K jest przedmiotem licznych komentarzy. Pod wpływem badań tego niełatwego
zagadnienia teolodzy, egzegeci i uczeni wierzący w Boga podzielili się na dwa główne
obozy: LITERALISTÓW i UGODOWCÓW.1 „Literalistami” są zwolennicy dosłownego rozu-
mienia dni z opisu stwarzania, natomiast „ugodowcy” sądzą, że mają one sens niedos-
łowny. Niekiedy u podstaw tego drugiego stanowiska leży pragnienie zharmonizowania
ewolucjonizmu z opisem stwarzania, czego owocem stały się głównie trzy teorie: teoria
luki, teoria dzień-epoka2 i teoria progresywnego kreacjonizmu.3 Rzecz jasna,
istnieje jeszcze wiele innych stanowisk w tym sporze, np. teoria dni nieokreślonej
długości, teoria dni proklamacji4, teoria dni objawienia się piszącemu lub narodowi
izraelskiemu5 (czasami określana teorią wizji6).

1
Dr Clyde L. WEBSTER, Czy koniecznie ewolucja?, tłum. Piotr BAKALARZ, Chrześcijański Instytut Wydawniczy „Znaki Czasu”,
Warszawa 1999, s. 21).
2
Teoria „dzień-epoka” powstała w XVIII wieku. Jednym z pierwszych zwolenników tego modelu był wielki naturalista francuski
Georges-Louis Leclerc de Buffon (1707-1788) (Karl W. GIBERSON – Donald A. YERXA, O gatunkach powstawania: W
poszukiwaniu opowieści o stworzeniu, tłum. Dariusz SAGAN, Wydawnictwo Megas, Warszawa 2008, s. 34 (przypis 59), 179).
Teoria ta stała się bardziej znana i akceptowana w XIX wieku za sprawą dzieł geologów Jamesa D. Dana oraz J. W. Dawsona.
Zob. Bernard L. RAMM, The Christian View of Science and Scripture, Grand Rapids, MI: Wm. B. Eerdmans Publishing Co.,
1971, s. 211; Francis HABER, The Age of the World: Moses to Darwin, MD: John Hopkins Press, Baltimore 1959, s. 122, 123,
199, 200, 255. Obecnie z bardziej znanych uczonych akceptuje ją dr Hugh Ross, założyciel i prezes organizacji Reasons to Believe
oraz prof. Gerard Schroeder, były wykładowca fizyki jądrowej z Massachusetts Institute of Technology (The Science of God:
The Convergence of Scientific and Biblical Wisdom, Free Press, New York 1997).
3
Teoria luki zakłada, że między wydarzeniami opisanymi w Rdz 1:2 i 1:3 miała miejsce długotrwała luka czasowa, którą
wypełniły miliardy lat domniemanego procesu ewolucyjnego. Teoria dzień-epoka głosi, że dni stwarzania były długotrwałymi
epokami geologicznymi, podczas których miał miejsce domniemany proces ewolucji. Natomiast teoria progresywnego kreacjo-
nizmu naucza, że długotrwały proces ewolucji, na etapie mikroewolucji, przerywały Boskie interwencje twórcze, których
rezultatem były nowe plany budowy ciała.
4
Teoria ta głosi, że były to dni, kiedy Bóg wypowiadał swe rozkazy, ale ich realizacja nastąpiła w dłuższym okresie czasu. Jej
twórcą jest Frederick Hugh Capron. Obecnie teorię tę bronią uczeni: fizyk dr Alan Hayward (Creation and Evolution. The
Facto and the Fallacies, Triangle, London 1985, part II: “The Age of the Earth”, s. 69-160) i Glenn R. Morton (Foundation, Fall
and Flood: A Harmonization of Genesis and Science, DMD Publishing Co., Dallas 1995, s. 104).
5
Michael W. POOLE, Nauka a wiara, Warszawa 1993, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, s. 108. Prof. Poole jest wykładowcą w
King’s College w Londynie; Bruce MILNE, Poznaj prawdę, Wydawnictwo Areopag, Katowice 1992, s. 68. Teorie tę lansował
laureat nagrody Nobla, francuski biolog (ewolucjonista) Pierre Lecomte du Nouÿ (1883-1947) (Katarzyna GARDIASZ,

1
Dlaczego tak trudno jest pochwycić prawidłową interpretację „dni” stwarzania z
Księgi Rodzaju? Pierwszym powodem jest…

Wieloznaczność biblijnego słowa „dzień”


Najpierw warto zaznaczyć, że Biblia w kilku miejscach przedstawia Boga jako istotę
żyjącą wiecznie (Hi 36:26; Ps 90:2; 93:2; Dan 7:9; 1Tm 1:17), która inaczej zapatruje
się na czas niż my, zwykli śmiertelnicy, dożywający przeciętnie 70-80 lat. Toteż kiedy
Autor Biblii — Bóg — mówi w swym Słowie o „dniu” lub o „dniach”, nie powinniśmy
wnioskować, że za każdym razem ma On na myśli 24-godzinny dzień (por. Ps 90:4; 2Pt
3:8). W pewnych wypadkach sam Bóg zechciał to wyjaśnić (Lb 14:34; Eze 4:6) albo
przekonał o tym po prostu upływ czasu (Dan 9:24,25). 7 Biblijne wzmianki o „dniu”
przeważnie dotyczą doby, ale mogą też oznaczać okresy innej – krótszej lub dłuższej –
długości. Przeanalizujmy to dokładniej.
Znawcy hebrajszczyzny wiedzą, że słowo  jôm (dzień) w ST „przybiera różne
znaczenia”.8 Przykładem może być opinia znanego hebraisty Williama Wilsona.9

„Filozoficzno-metodologiczne aspekty biblijnego ujęcia stworzenia. Poglądy Henry’ego M. Morrisa. II.”, Problemy genezy, Tom
XIV, Nr 5-6/2006, s. 53).
6
Jest to koncepcja Jamesa H. Kurtza z 1857 roku (według: Bernard L. RAMM, The Christian View of Science and Scripture,
Paternoster, Londyn 1967, s. 150-154). Pomysł ten rozwinął P. J. Wiseman, który lansował pogląd, iż w ręce Mojżesza dotarł
skrócony opis stwarzania, który na długo przed nim zredagował ktoś inny (Clues to Creation in Genesis, Marshall, Morgan &
Scott, London 1977, wydanie oryginalne: Creation Revealed in Six Days, 1946). Wiseman, broniąc swej teorii twierdzi, że
wspomniany w Wj 20:11 czasownik „uczynił” znaczy „ukazał’ (ang. showed) (s. 132, 133). Nie istnieje jednak żaden słownik, który
pozwala na takie alternatywne tłumaczenie.
7
Tekst Dan 9:25 zapowiada pojawienie się „Mesjasza-Wodza” po upływie 69 tygodni (=483 dniach). Ten proroczo wskazany okres
zaczął biec od wydania dekretu o „odbudowie Jerozolimy”, po powrocie Żydów do ojczyzny z niewoli Babilońskiej, co nastąpiło w
455 roku p.n.e. (Neh 2:1-8). Ale „Mesjasz-Wódz” (ani pseudo-Mesjasz) nie pojawił się ani w Palestynie ani też w Persji dosłownie
po 483 dniach, czyli około 1,5 roku później. Oczywistym wnioskiem się staje, że owe 69 tygodni należy brać za 69 tygodni lat,
czyli za okres 483 lat (zob. Vittorio MESSORI, Opinie o Jezusie, „A wy za kogo mnie uważacie?”, tłum. ks. Tadeusz JANIA SDB,
Wydawnictwo m, Kraków 1994, s. 90; tytuł oryginalny: Ipotesi su Gesù, Societa Editrice Internazionale, Torino 1976). Faktycznie,
483 lata później, tj. w 29 roku n.e., w narodzie żydowskim nastąpił bezprzykładny zryw mesjanicznego nastroju (Łk 3:1,2,15) i na
scenie dziejów pojawił się Mesjasz, Jezus (Łk 3:21,22).
8
Dr Henry H. HALLEY, Halley’s Bible Handbook (in ukrainian), Toronto 1985, s. 68. Zob. Ludwig KOEHLER – Walter
BAUMGAUTNER, Lexicon Veteris Testamenti Libros, Leiden 1953, hasło:  (jôm); Wincent E. VINE – Merrill F. UNGER –
William WHITE jr., Vine’s Expository Dictionary of Biblical Words, Thomas Nelson Publishers, Nashville–Camden–New York,
hasło: „DAY”.
9
New Wilson’s Old Testament Word Studies, Kregel Publication, Grand Rapids (st. Michigan, USA) 1987, s. 109.

2
Analiza opisu stwarzania w Rodzaju 1-2 wskazuje, że za występującym tam słowem
„dzień” również kryją się różne odcinki czasu.10 Na ten temat James M. Gray (przedsta-
wiciel Kościoła episkopalnego) w komentarzu do Rdz 1:2-5 napisał:

„I Bóg nazwał światło dniem”. Hebrajskie słowo „jom”, tłumaczone na „dzień” w pierwszych
dwóch rozdziałach Księgi Rodzaju, występuje w pięciu różnych znaczeniach. W tym miejscu
oznacza ono światło bez odniesienia czasowego. Dalej, w tym samym wersecie oznacza ono
okres obejmujący wspomniany tam „wieczór i poranek”, którego dokładnego okres czasu nie

10
Istnieje rozdźwięk co do interpretacji zwrotu „w dniu” (hebr. be-jôm) w Rdz 2:17. Jedni komentatorzy pojmują ów „dzień”
dosłownie, a wtedy sens zawartego tam oświadczenia Bożego sprowadzałby się do podjęcia przez Niego w tymże dniu kary śmierci.
Inni rozumieją wspomniany „dzień” jako dzień tysiącletni i zgodnie z tym poglądem, Adam faktycznie nie przeżył 1000 lat, bo
zmarł w wieku 930 lat (Rdz 5:5).

3
znamy. W wersecie 14 oznacza znany nam 24-godzinny okres, w wersecie 16 odnosi się do pory
dziennej dnia 24-godzinnego, natomiast w 2:4 – do całego okresu czasu, w którym stworzono
niebo i ziemię. Wszystko to pociąga za sobą pytanie: Czy stwarzanie dokonało się w ciągu 6 dni
24-godzinnych czy też 6 dni-okresów o nieznanej długości? Wydaje się, że ten drugi pogląd
niekoniecznie jest sprzeczny z Biblią, jeżeli ktoś weń wierzy. Kiedy zwrócimy uwagę na to, że
zarówno dni 12-, jak i 24-godzinne, zostały wspomniane przed pojawieniem się słońca w dniu
11
czwartym, ta druga hipoteza ma mocniejsze uzasadnienie.

11J. M. GRAY, Christian Workers’ Commentary on the Old and New Testaments, Fleming H. Revell Company, New York–
Chicago–Toronto–London and Edinburgh 1915, s. 11.

4
Te kluczowe dla naszej analizy miejsca z Rodzaju 1-2 brzmią tak:

1:5 „Potem Bóg zaczął nazywać światło Dniem, Tutaj wyraz „dzień” odnosi się do godzin, w których
a ciemność nazwał Nocą” (PNŚ). panuje światło dzienne.12

1:14 „I powiedział Bóg: Niech pojawią się na niebie W tym wersecie drugie słowo jôm (dzień)
światła, żeby oddzielały dzień od nocy, wyzna- bezspornie obejmuje łącznie porę dzienną i nocną,
czały pory roku, poszczególne dni i lata!” czyli 24-godzinną dobę.
(Biblia Warszawsko-Praska).

2:4 „Te są dzieje nieba i ziemi, gdy były stwo- Mianem „dnia” określono tutaj cały okres 6-dnio-
rzone, w dzień, w którym uczynił Pan Bóg wego stwarzania „nieba i ziemi”.
niebo i ziemię” (Jakub Wujek).
Gleason L. Archer uważa, że użyte tutaj hebr.
słowo jôm nie może oznaczać 24-godzinnego dnia,
bo wtedy Biblia zaprzeczałaby sobie.13

Jak widzimy, z perspektywy naszego Stwórcy i Autora Biblii „dzień” wcale nie
ogranicza się tylko do 24-godzinnej doby, i choćby z tej racji wizja dosłownego rozu-
mienia „dni” stwarzania nie powinna być przez niektórych literalistów podnoszona do
rangi bezdyskusyjnego faktu. Skoro tak, to nie powinno się całkowicie negować biblijnej
zasadności stanowiska ugodowców, przypisujących niedosłowne znaczenie słowu
„dzień” w kontekście opisu stwarzania.

Czy były to dni 24-godzinne?


Przez całe wieki, aż do czasów obecnych, wielu kreacjonistów i teologów chrześci-
jaństwa, a zwłaszcza fundamentalistów, rozumie omawiane „dni” jako 24-godzinne
doby. A jakie przesłanki skłaniają ich do takiego poglądu? Jednym z pryncypialnych
powodów ― jak mówią literaliści ― jest argument egzegetyczny. Jezuita Stanisław
Styś istotę tego argumentu teolog ujął tak:
14
wyraz hebrajski jom w liczbie pojedynczej oznacza d z i e ń naturalny [porę dzienną] albo
dobę.

Prof. Styś sądzi też, że…


n i g d y wyraz „jom” w liczbie pojedyńczej nie jest użyty w Piśmie św. n a o z n a c z e n i e
d ł u g i e g o o k r e s u, jak chce owa teoria [konkordyzmu] (kursywa i wyrazy przedzielone
15
spacją w oryginale, podkreślenie dodane).

12
Zob. Rdz 8:22.
13
G. L. ARCHER, „Genesis I”, Facts for Faith, Vol. 4, 2001, s. 50.
14
Aby zabrać głos w sprawie znaczenia słowa jôm, przejrzałem 1321 miejsc występowania tego terminu (w l. poj.) w zakresie ST
wraz z ich kontekstem. Por. Comprehansive Concordance of the New World Translation of the Holy Scriptures (Szczegółowa
konkordancja do Pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata), Watchtower Bible and Tract Society of New York, Inc.,
International Bible Students Association, Brooklyn: New York, U.S.A., s. 221-225. Inni podają liczbę 1452 (dr Gerhard Hasel).
15
Ks. Stanisław STYŚ T.J., Biblijne ujęcie stworzenia świata wobec nauki, wyd. 3 powiększone, Towarzystwo Naukowe K.U.L.,
Lublin 1955, s. 22. https://books.google.pl/books?id=SopIAAAAMAAJ (ograniczony podgląd) (9-09-2016). Por. Mieczysław
PAJEWSKI, „Od red., Odpowiedź na list Piotra Janulka”, Na początku..., Nr 19/1994 (z 19 września).

5
Zdaniem ugodowców takiego arbitralnego stwierdzenia „nigdy” nie da się
utrzymać.16 Oczywiście zgadzają się oni z literalistami co do tego, że prawie wszędzie
istotnie tak jest, ale nie da się tak powiedzieć o 4 następujących tekstach biblijnych:

Ps 118:24 137:7 Prz 31:25 Iz 30:8.

Przeanalizujmy po kolei te wersety.

Gdzie hebrajski termin jôm (dzień) w liczbie pojedynczej


nie odnosi się do 24-godzinego dnia
PSALM 118:24
To jest dzień, który uczynił* JHWH;
będziemy się w nim radować i weselić (tłum. moje).
* Hebr.  zeh–ha-jôm ‘asah (dosł. „To ten dzień uczynił”).

Czy chodzi tutaj o „dzień” 24-godzinny? Trudno zaakceptować taki pogląd. Wielu
biblistów odsyła czytelników do 2Kor 6:2, gdzie jest mowa o „czasie dobrej woli” i
„dniu zbawienia”.17 W tym wersecie apostoł Paweł podkreśla: „oto teraz [„jest”, KJV,
ASV, NIV, Luter] dzień zbawienia”, co sugeruje, że ten dzień trwa jakiś dłuższy odcinek
czasu.18 Zatem kierując uwagę na 2Kor 6:2 bibliści sugerują, że „dzień” wspomniany w
Ps 118:24 ma wymiar symboliczny i nie odnosi się do 24-godzinnego dnia.19

PSALM 137:7
Pamiętaj, JHWH, synom Edomu dzień Jerozolimy*, którzy mówili:
„Obnażyć [ją]! Obnażyć do fundamentu, który jest w niej”! (tłum. moje).
* Hebr.  ’ēt jôm Jerušālem (dosł. „dnia Jerozolimy”).

Wiadomo, że Jerozolima nie była zaatakowana i zdobyta w ciągu zaledwie jednego


dnia. Z Biblii wynika, że jej oblężenie trwało ponad 2 lata (2Krl 25:1-10; Jer 39:1-10), a
z Ps 137:7b dowiadujemy się, że Edomici „kibicowali” w tym dniu Babilończykom.
Nasuwa się więc logiczne pytanie: Czy Edomici czynili tak tylko w jakimś jednym dniu
24-godzinnym, np. w dniu ostatecznej kapitulacji ― jak to swego czasu sugerowali
benedyktyni w BT-2 („dzień [klęski] Jeruzalem”)? Taki wniosek nie wydaje się
rozsadny, gdyż w kontekście postawy Edomitów użyto w Abd 10-14 przysłówkowego
wyrażenia „w dniu klęski” (i temu podobne określenia), co dodatkowo może przechylać
do stanowiska, że pisarze biblijni mieli na myśli jakiś okres czasu. Zapewne wyrażenia
„dzień Jeruzalem” i „w dniu jego klęski” (tj. narodu Edomitów) są równoważne i

16
Pomijam tu nawet sformułowania przysłówkowe („w dniu...”) w l. poj., jak choćby: Prz 25:13, Kzn 12:3, Pnp 8:8, Iz 9:3[4].
17
Np. XIX-wieczny komentator biblijny Matthew Henry (Matthew Henry’s Commentary on the Whole Bible).
18
Tłumacz NT prof. Remigiusz Popowski w przypisie do 2Kor 6:2 przedstawia taką oto interpretację długości tego dnia: „Dniem
zbawienia i porą właściwą nazwany jest czas od zesłania Ducha Świętego do powtórnego przyjścia Chrystusa”.
19
Niektórzy tłumacze Biblii bezpodstawnie oddają ten werset tak: „to jest dzień zwycięstwa PANA” (Good News Bible). Sugerują
oni w ten sposób, że Psalmista pisał o dniu zmartwychwstania Chrystusa. Tekst hebrajski nie zawiera jednak terminu „zwycięstwo”.

6
dotyczą zapowiadanego już grubo wcześniej przez proroków okresu, w którym
Babilończycy spustoszą Jerozolimę.

PRZYSŁÓW 31:25
Siła i wspaniałość są jej odzieniem;
i uśmiecha się do dnia przyszłego* (tłum. moje).
* Hebr.  le-jôm ’aḥaron (dosł. „do dnia następnego”).

Pisarz powyższych słów, wymieniając cechy dzielnej żony powiada o niej, że


„uśmiecha się do dnia przyszłego”. Nie można odnosić obecnego w tym wersecie słowa
„dzień” do „jutra” rozumianego w sensie ograniczającym się do 24-godz. dnia. Taka
egzegeza byłaby laicka. Warto zobaczyć jak ten werset jest oddany przez różnych
tłumaczy Biblii:

 „nie frasuje się o czasy przyszłe” (Biblia gdańska)


 „z uśmiechem na twarzy patrzy w przyszłość” (Biblia warszawska)
 „z uśmiechem spogląda w przyszłość” (Biblia poznańska)
 „nie martwi się o niepewną przyszłość” (BWP)
 „she shall rejoice in time to come” (KJV, Webster; podobnie ASV)
 „as well as cheerful about the future” (Contemporary English Version)
 „not afraid of the future” (Good News Bible)
 „she can laugh at the days to come” (New International Version)
Jak widać, sens tego fragmentu jest następujący: dzielna żona z optymizmem patrzy
w „przyszłość” (Albert Barnes).

IZAJASZA 30:8
Teraz chodź, napisz to przy nich na tabliczce i zapisz w księdze,
aby służyło na dzień przyszły*, na świadectwo po czas niezmierzony (tłum. moje).
* hebr. le-jôm ’aḥaron (dosł. „dla dnia następnego”).

Biskup Kazimierz Romaniuk oddał ten werset następująco: „napisz to samo w księ-
dze, aby była dla czasów przyszłych wiecznotrwałym świadectwem” (Biblia Warszaw-
sko-Praska). Z kolei Biblii Tysiąclecia (wyd. 5) czytamy: „żeby służyło późniejszym
czasom”. W Iz 30:8 hebrajskie słowo jôm ewidentnie nie odnosi się do 24-godz. dnia.

„wieczór” i „poranek”
Literaliści przywiązują dużą wagę do argumentu „wieczora” i „poranka”. Ich
zdaniem formuła „i nastał wieczór i nastał poranek” w opisie 6 dni stwarzania narzuca
tylko jedną sensowną interpretację — musiały to być dni 24-godzinne, a niektórzy z
nich uważają taki wniosek za bezsporny.20
20
G. S. MCLEAN – Roger OAKLAND – Larry MCLEAN, W poszukiwaniu prawdy o początkach: Ewolucja i kreacjonizm w
świetle dowodów, Pojednanie, Lublin 1999, s. 21; dr Gerhard F. H ASEL, The ‘Days’ of Creation in Genesis 1: Literal ‘Days’ or
Figurative ‘Periods/Epocs’ of Time?”, stron: 38, artykuł internetowy w formacie pdf.

7
Ugodowcy replikują, że w Biblii oraz mowie potocznej używa się w przenośni słowa
„wieczór” i „poranek”.21 Na dwa takie miejsca w ST zwrócono uwagę w dziele
Fausset’s Bible Dictionary (hasło: CREATION, ak. 11):

„Dzień” często bywa odnoszony do długiego okresu, który ma początek i koniec, niejako poranek
i wieczór (Rdz 49:27; Pwt 33:12).

W Rodzaju 49:27 czytamy:

Beniamin – wilk drapieżny. Rano pożera zdobycz, wieczorem dzieli łup (Bw).

Biblista Matthew Henry w komentarzu do tego wersetu wyjaśnia jakie znaczenie


miało to proroctwo Jakuba w początkowym i późniejszym okresie istnienia pokolenia
Benjamina.22
Ugodowcy odwołują się też do Psalm 90:6, gdzie omawiane terminy odniesiono do
początku i schyłku życia człowieka. Na temat tego wersetu Richard Deem zauważa:

Ten werset odnosi się do życiowego cyklu trawy (w porównaniu z krótką długością życia ludzi).
Oczywiście trawa nie wyrasta w ciągu jednego poranka i nie więdnie tego samego wieczoru.
Okres czasu odnosi się do jej narodzin (poranka) i jej zwiędnięcia (wieczoru) mającego miejsce
przynajmniej kilka tygodni (jeśli nie miesięcy) później.23

Literaliści twierdzą, że słowa Ps 90:6 odnoszą się jedynie do losu trawy. Ale w
świetle najbliższego kontekstu, w którym czytamy „rano są [tj. ludzie] jak zielona
trawa, która się zmienia” (w. 5b), treść Ps 90:6 („Z rana kwitnie i musi się zmienić;
wieczorem więdnie i usycha”) musi również dotyczyć człowieka, choć bezpośrednio
werset ten opisuje naturalny los trawy. Innymi słowy, autor Psalmu 90 chciał powie-
dzieć, że między trawą a ludźmi zachodzi ścisłe podobieństwo: mają swój poranek i
wieczór, czyli etap rozkwitu i szybkiego schyłku (Hi 14:1,2; Ps 103:15). Jeśli Ps 90:6
wyizoluje się z kontekstu, to można by sądzić, że chodzi w nim jedynie o trawę. Poza
tym, gdyby myśl w tym wersecie nie miała podwójnego odniesienia, wtedy Mojżesz
niepotrzebnie dubluje tę samą myśl w swym utworze, mianowicie że „trawa z rana się
zmienia”. (Por. Psalm 55:17).
Don Stoner uważa, że słowa „nastał wieczór i nastał poranek” mogą oznaczać coś w
rodzaju „od początku do końca”24, a według pewnego opracowania terminy „wieczór „i
„poranek” mogą całkiem dobrze opisywać rozwój sytuacji w poszczególnych 6 dniach
stwarzania „kiedy jeszcze nie [było] widać wyraźnych zarysów przewidzianej na dany
dzień działalności stwórczej, a [który] kończy się promiennym porankiem, gdy w całej
okazałości można zobaczyć jej wyniki”.25 Z kolei hebraista Joseph Herman Hertz

21
Konstanty WIAZOWSKI, Podstawy naszej wiary, Wydawnictwo „Słowo Prawdy”, Warszawa 1987, s. 81.
22
Matthew Henry’s Commentary on the Wholly Bible.
23 R. DEEM, „Biblical Evidence for Long Creation Days”, http://www.godandscience.org/youngearth/longdays.html (14-10-2016).
24
Don STONER, A New Look at an Old Earth, Schroeder Publishing Co, Paramount, CA 1992, s. 43, 44.
25
„Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne”, Strażnica – Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, Brooklyn, New York,
U.S.A., 1998, s. 14, ak. 9.

8
(1872-1946) uważał, że nie muszą one odnosić się do 24-godz. dnia, gdyż w ten sam
sposób można powiedzieć o „poranku i wieczorze życia”.26
Z drugiej strony, trzeba przyznać, że egzegeza ugodowców rozumiejących 6
„wieczorów” i „poranków” jako periody geologiczne (konkordyzm) jest nonsensowna,
bo przecież przyjmuje się, że te periody miały niejednakową długość (takiego zdania
jest np. Hugh Miller27). Co więcej, epoki te raczej są tworem sztucznym.

Problem dotyczący
pierwszych trzech dni stwarzania
Tłumacz Biblii Erazm z Rotterdamu wyjaśnia na czym polega problem dla
literalistów związany z tymi dniami:

A jeśli ktoś szuka przykładu opowiadania niedorzecznego, to zaraz w Księdze Rodzaju nastręczają
się rozliczne przykłady. Bo jakżeby to być mogło, że pierwszy drugi i trzeci dzień stworzonego
świata, w odniesieniu do których mówi się i o wieczorze, i o poranku, były bez słońca, bez
księżyca, bez gwiazd, a pierwszy jeszcze i bez nieba? (…) Ten rodzaj języka, rażąc z początku
czytelników, zwraca ich uwagę na jakiś sens ukryty pod tą językową powłoką i każe im dociekać,
co to jest dzień w sensie alegorycznym, czym jest rozróżnienie dni, czym odpoczynek od
działania (…).28

Wyjścia 20:11 i 31:17


A co sądzić o Wj 20:11 i 31:17, gdzie czytamy, że „w sześciu dniach uczynił Pan
niebo i ziemię” (Bw)? Zdaniem literalistów Bóg wziął za wzór własny podział czasu z
tygodnia stwarzania: 6 dni roboczych, 1 dzień wolny od pracy i ustanowił dla Izraelitów
obowiązek święcenia cotygodniowego sabatu, co — ich zdaniem — narzuca oczywisty
wniosek, iż 6 dni stwarzania trwało po 24 godziny.29
Najpierw warto zająć się kwestią, czy aby omawiane teksty nie kłócą się z infor-
macją zawartą w Rdz 1:1? Wielką pomocą w usunięciu tej pozornej sprzeczności będzie
zdanie sobie sprawy z tego, że tak jak pisarze biblijni w niejednym znaczeniu używali
słowo „dzień”, tak też w kilku znaczeniach używali wyrazy „niebo” i „ziemia”. I tak, o
przestworzu (sklepieniu, firmamencie), w którym fruwają ptaki i wieją wiatry, Biblia
mówi jako o „niebie” (Rdz 27:28, Pwt 4:17; Hi 38:29; Ps 78:26; Prz 30:19; Jer 4:25,
Biblia gdańska). To właśnie ta przestrzeń atmosferyczna, czyli „niebo”, została uczy-
niona przez Boga w obszarze 6 „dni”, a konkretnie w 2 dniu (Rdz 1:8). Natomiast słowo
26
Joseph H. HERTZ (red.), The Pentateuch and Haftorah: Hebrew Text, English Translation and Commentary, Oxford
University Press, New York, 1929, s. 3 (wyd. oryginalne: Pentateuch und Haftaroth, Hebräischer Text und deutscher
Kommentar: 1. Band: Genesis, Jüdischer Verlag, Berlin 1937). Dzieło Hertza obejmuje 5 tomów.
27
Hugh Miller identyfikuje 1 dzień pracy Stwórcy z azozoikiem; 2 dzień z sylurem czyli palaeozoikiem; 3 dzień z karbonem; 4
dzień z permem i triasem; 5 dzień z jurą albo kredą; 6 dzień z trzeciorzędem (dane podaję za: Fausset’s Bible Dictionary, hasło:
CREATION, ak. 13).
28 Erazm z Rotterdamu – trzy rozprawy, tłum. Juliusz DOMAŃSKI, wyd. II poprawione i uzupełnione, Instytut Wydawniczy PAX,
Warszawa 1990, s. 242.
29
Np. Dan Manthei pisze: „W 2 Moj. 20:11 Bóg wyraźnie mówi, że stworzył świat w sześć dni” („Konflikt dwu światopoglądów”,
Na początku…, nr 3-4/2000, s. 70 [69-76]); Kazimierz JODKOWSKI, Spór ewolucjonizmu z kreacjonizmem, Wydawnictwo
MEGAS, Warszawa 2007, s. 110.

9
„ziemia” występuje w niej w znaczeniu suchego lądu i to nawet w samym opisie
stwarzania (Rdz 1:10). Toteż można było powiedzieć w Wj 20:11 i 31:17, że „niebo” w
znaczeniu przestworza i „ziemia” w znaczeniu suchego lądu zostały uczynione w
obszarze „sześciu dni”. (Tak samo należy rozumieć Rdz 2:4).
Niektórzy ugodowcy wskazują, że omawiany argument literalistów jest deficytowy.
Idąc bowiem ich tokiem rozumowania – Izraelici powinni mieć sabat (7 dzień) trwający
nie 24-godzinny, lecz znacznie dłuższy, bo przecież generalnie bibliści są zgodni, że 7
dzień odpoczynku Bożego trwał grubo więcej niż 24 godziny. 30 W takim razie nie ma
mowy o pełnej kopiowalności Bożej działalności stwórczej. Tak więc naciągany i
błędny jest pogląd jakoby teksty z Wj 20:11 i 31:17 nasuwały jednoznaczny wniosek co
do długości dni stwarzania.
Jeśli jednak potraktujemy wszystkie 7 dni jako okresy równej długości i jako dłuższe
(np. kilkutysiącletnie), to można by wnioskować, że podział tygodnia, jaki mamy w
Dekalogu (na 6 dni roboczych i 1 dzień wolny od pracy) stanowi miniaturową kopię
całej Bożej działalności stwórczej. Wygląda więc na to, że najsilniejszy argument
literalistów wcale nie jest merytorycznie tak mocny, jak się go przedstawia!

Pułapka myślowa literalistów


Aby właściwie ocenić wartość poglądu, że „dni” stwarzania trwały w sumie 144
godziny (6x24), najpierw dobrze będzie wyjaśnić sobie pewne nieporozumienie. Otóż
często błędnie się sądzi, że w obszarze 6 dni stwórczych Bóg powołał do istnienia
„ziemię” jako planetę. Tymczasem bibliści są zgodni, że należy odróżnić opis tego, co
Bóg stworzył „na początku” (Rdz 1:1) — czyli gwiaździste „niebo” i jako taką planetę
„ziemię” — od tego, co zostało stworzone w obszarze 6 dni stwarzania, w ciągu
których Bóg przekształcił surową Ziemię w przytulne miejsce zamieszkania dla Adama
i Ewy. Zatem moment stworzenia „niebios i ziemi” nastąpił „na początku”, a nie z
chwilą startu pierwszego dnia stwarzania!31 Stąd też świadectwo skał ziemskich, które
zawiera końcowe produkty rozpadu promieniotwórczego wskazuje, iż niektóre formacje
skalne pozostają w nienaruszonym stanie o wiele dłużej, niż tylko kilka/kilkanaście
tysięcy lat.

Jak ustalić długość dni stwarzania?


Moim skromnym zdaniem najlepiej zrobimy, jeżeli pokierujemy się tutaj w duchu
spostrzeżenia apostoła Jana, który napisał: „Jeżeli świadectwo ludzkie przyjmujemy, to
tym bardziej świadectwo Boże, które jest wiarogodniejsze” (1Jn 5:9, Bw). Mądrze
więc byłoby przyznać prymat danym biblijnym nad zmiennymi danymi naukowymi.
Dobrze byłoby też nie wychodzić na drodze do konkluzji od spornego punktu wyjścia.
Ale czy jakiś punkt wyjścia spełnia to kryterium?
Skoro wszystkie 6 dni stwarzania wchodzi w skład jednego „tygodnia”, więc roz-
sądny wydaje się wniosek, że każdy z nich miał jednakową długość. Literaliści powinni

30
Podstawą tego wniosku jest brak formuły „i nastał wieczór i nastał poranek – dzień siódmy” i Hbr 4:1-5. Niektórzy literaliści
uważają jednak, że 7 dzień odpoczynku Bożego trwał 24 godziny.
31
„Czy nauka zaprzecza Księdze Rodzaju?”, Przebudźcie się!, Nr 9/2006, s. 19.

10
się nad czymś zastanowić: skoro zgadzają się z poglądem, że 7 dzień odpoczynku Boga
nie trwał 24 godz., czy założenie o równej długości wszystkich 7 dni jest słuszne?
W Biblii znajdujemy wskazówkę pomocną w ustaleniu długości 7 dnia. Po pierwsze,
jak zauważa wielu biblistów (np. Albert Barnes, Carl F. Keil, Franz J. Delitzsch), w
opisie stwarzania nie ma wzmianki o nastaniu „wieczora” i „poranka”, co konsekwen-
tnie ma miejsce w wypadku poprzednich sześciu dni. Rzecz jasna nie jest okoliczność
bez znaczenia. Po drugie, o 7 dniu Biblia właściwie nie mówi, że Bóg w nim odpoczął,
lecz „zaczął odpoczywać” (Rdz 2:2, PNŚ). Niektórzy znawcy hebrajszczyzny, np.
Benjamin Wills Newton32, Joseph Bryant Rotherham33, James Washington
Watts34, podkreślają, że w Rdz 2:2 mamy hebr. czasownik wajjišbōt     w formie
niedokonanej, co sugeruje, że Bóg nie zakończył swego odpoczynku.

Jak podaje prof. William Barclay, „rabini dowodzili, że podczas gdy inne dni miały
swój koniec, dzień Bożego odpoczynku nie miał swego końca”.35 Skoro 7 dzień
32
NEWTON, The Altered Translation of Genesis ii. 5, as given in the Revised English Version, considered, C. M. Tucker,
London 1888, s. 49,50, https://books.google.pl/books?id=zGUPAAAAYAAJ. Jego przekład Rodzaju 1:3 brzmi:

I [później] Bóg przemówił/zaczął mówić: Niech pojawi się Światło, i [później] zaczęło się pojawiać Światło.

Taki przekład wskazuje na kontynuację rozpoczętego procesu.


33
Rotherham Emphasized Bible: A Literal Translation, Kregel Publications, Grand Rapids (st. Michigan, USA) 1959 (reprint:
1984; wyd. 1: Samuel Bagsters & Sons, London 1872).
34
WATTS, A distinctive translation of Genesis, 1963, https://archive.org/details/distinctivetrans0000unse. Rodzaju 1:3 w
tłumaczeniu prof. J. W. Wattsa brzmi:

Potem Bóg przemówił/zaczął mówić: „Niech będzie światło”; i stopniowo pojawiło się światło.

Hebraista Watts jest wykładowcą Starego Testamentu na New Orleans Baptist Theological Seminary (USA).
35
BARCLAY, List do Hebrajczyków, tłum. Konstanty WIAZOWSKI, Wydawnictwo „Słowo Prawdy”, Warszawa 1983, s. 51.

11
odpoczynku Boga trwa, to siłą rzeczy nie mógł to być 24-godz. dzień. A czy Biblia
wspiera gdzieś taki wniosek? Najwyraźniej tak, gdyż w Hebrajczyków 4:1-5 czytamy,
że chrześcijanie ‘weszli do odpoczynku Bożego’. Ale czy ten ‘odpoczynek Boga’ ma
coś wspólnego z odpoczynkiem po stworzeniu? Skoro apostoł Paweł przytacza w Hbr
4:4 tekst Rdz 2:236, to taki wniosek sam się narzuca.37 Oznacza to — jak podaje
grecysta Archibald T. Robertson — że …

siódmy dzień odpoczynku Bożego wciąż trwa (oczywiście nie dzień 24-godzinny).

Powyższy wniosek podziela Andrew R. Fausset:

odpoczynek [Boży] nie zakończył się z upływem siódmego dnia, lecz się od niego rozpoczął i
ciągle trwa (Fausset’s Bible Dictionary, hasło: REST [ODPOCZYNEK]).

Podobny pogląd na ten temat ma także kanadyjski astronom dr Hugh Ross, prezes
naukowej organizacji Reasons To Believe (www.reasons.org.main).38
Do czasów apostoła Pawła odpoczynek ten trwał już kilka tysiącleci i cały czas
trwa.39 Oznaczałoby to, że każdy z 6 dni stwarzania — oczywiście przy założeniu, że
były to okresy jednakowej długości — mógł trwać kilka tysięcy lat (ale nie miliony lat40,
jak to pojmuje część ugodowców akceptujących ewolucyjną skalę czasu geologiczne-
go41), a więc nie po 24 godziny. J. Greshman Machen oświadczył:

W pierwszym rozdziale Biblii nie jest powiedziane, że sześć dni stworzenia odnosi się do sześciu
42
24-godzinnych dni. Możemy myśleć o nich raczej jako o bardzo długich okresach.

36
Cytując Rdz 2:2, apostoł Paweł użył greckiego czasownika katépausen (również występuje on w LXX w Rdz 2:2,3 i Hbr 4:8, 10).
Prof. Remigiusz Popowski oddał go jako „zaczął odpoczywać” (Remigiusz P OPOWSKI – Michał WOJCIECHOWSKI, Grecko-polski
Nowy Testament, wydanie interlinearne z kodami gramatycznymi, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 1993, s. 1038).
Z kolei, prof. Seweryn Kowalski w swoim przekładzie NT omawiany termin katépausen oddał w czasie teraźniejszym
„odpoczywa”, nie zaś „odpoczął” (czas przeszły). Grecysta Archibald T. Robertson, komentując stan gramatyczny tego czasow-
nika i wniosek jaki to nasuwa, podaje: „Aoryst w l. pojedynczej, stronie czynnej, w trybie oznajmującym [czasownika] katapauo,
tutaj: forma nieprzechodnia, natomiast w Hbr 4:8 mamy formę przechodnią. (…) siódmy dzień odpoczynku Bożego wciąż trwa
(ewidentnie nie jest to dzień dwudziestoczterogodzinny)” (Robertson’s Word Pictures in New Testament, Broadman Press,
Nashville 1931, podkreślenie dodane). Na temat formy nieprzechodniej tego czasownika zob. William E. VINE, Vine’s Dictionary
of New Testament Words, wyd. z 1940, hasło: „REST [Odpoczynek]”, § B2.
37
Albert Barnes wyjaśnia: „Znaczenie wersetu z Hbr 4:4 jest takie, że Biblia mówi wcześniej o „odpoczynku, który dotyczy
samego Boga” (Barne’s Notes on the Bible, komentarz do Hbr 4:4). Z kolei pastor Boylan zauważa: „Wersety 3–4 ukazują, że
‘Odpoczynek’ rzeczywiście trwa nadal. Z chwilą zakończenia dzieła stwórczego Bóg wszedł do Swego Odpoczynku, a skoro Bóg
podczas Swego Odpoczynku złożył przysięgę w czasie wędrówki po pustyni, więc w tamtym czasie ów Odpoczynek musiał trwać
nadal. Nie można by powiedzieć, że Izraelici zawiedli pod względem wejścia do tego Odpoczynku, gdyby nie trwał on w dalszym
ciągu; on rzeczywiście trwał od zakończenia Stwarzania” (P. BOYLAN, The Epistle to the Hebrews: Translation and Brief
Commentary, M. H. Gill and Son, Ltd., Dublin 1922, s. 15). Gdyby 7 dzień odpoczynku Bożego trwał 24 godziny, wtedy
przytoczenie Rdz 2:2 przez Pawła byłoby zabiegiem niezrozumiałym i stanowiło „grzybek w barszczu”.
38
Hugh ROSS, Creation and Time: A Biblical and Scientific Perspective on the Creation – Date Controversy, NavPress,
Colorado Springs 1994, s. 45-52.
39
„Sabat Boży opisany w Hebrajczyków 3-4 jeszcze się nie skończył. Będzie trwał dopóki Zasiadający na tronie powie: ‘Oto
wszystko nowe czynię’” (Fausset’s Bible Dictionary, hasło: CREATION, ak. 8).
40
„Analiza relacji biblijnej z punktu widzenia chronologii wskazuje, że siódmy „dzień” metaforycznego tygodnia stwarzania może
trwać wiele tysięcy, ale z pewnością nie miliony lat. Dotyczy to oczywiście i poprzednich sześciu „dni”, obejmujących okresy
równe „dniowi” siódmemu” (Leszek S. P ASIUD, „Zagadka biblijnego Potopu (cz. 25)”, Na początku…, Nr 11-12/2001, s. 372).
41
Kenneth N. TAYLOR (red.), Evolution and the High School Student, Tyndale House Publishers, Wheaton, III. 1969, s. 49.
42
J. G. MACHEN, „The Christian View of Man”, 1937 (reprint: Wm. Eerdmans Publishing Co., Grand Rapids 1947), za:
„Westminster Theological Seminary and the Days of Creation: A Brief Statement”, Facts for Faith, Vol. 4, 2001, s. 56.

12
Ponadto, w Rodzaju 2:5-25 opisano różne wydarzenia, które rozegrały się w 6 dniu
stwarzania i wszystko przemawia za tym, że nie mogły one nastąpić w ciągu jednego
24-godz. dnia (np. Adam odczuł samotność i nadawał zwierzętom nazwy). 43 Siła tego
argumentu często jest pomniejszana lub w ogóle niezauważana przez literalistów.

-------- PODSUMOWANIE --------


W sprawie wieku Ziemi, czołowy literalista dr Henry Madison Morris (1918-2006)
napisał, że…

[Bóg powiedział] nam bardzo wyraźnie w Piśmie Świętym, że ma ona kilka tysięcy lat i nie więcej,
[więc] to powinno rozstrzygać wszystkie podstawowe pytania o ziemską chronologię (kursywa
44
moja).

Tymczasem wcale tak nie jest! Uczony Stephen G. Brush napisał, że jeszcze nie
spotkał takiego kreacjonisty, który pokazałby mu gdzie konkretnie tak pisze w Biblii. 45
Dr Morris po prostu zagalopował się w swym oświadczeniu.
Tak naprawdę nie ma zniewalających powodów biblijnych, aby uznać stanowisko
literalistów za pewnik46 i nie ma niezbitych dowodów na to, że otaczający nas świat
materialny bezsprzecznie jest względnie młody. Jeśli zaś chodzi o biblistów i uczonych
opowiadających się za niedosłownym pojmowaniem 6 dni stwarzania, ci bynajmniej nie
stoją na gruncie gorszej interpretacji dni stwarzania i — co istotne — wcale nie trzeba
akceptować ewolucyjnych eonów by pogodzić dane biblijne z danymi naukowymi.
Wydaje się zatem, że bardzo popularna harmonizacja Biblii z nauką, jaką jest łączenie
modelu młodoziemskiego z dosłowną interpretacją dni z Księgi Rodzaju albo modelu
staroziemskiego, akomodującego fikcyjną teorię ewolucji z jakimkolwiek figuralnym
rozumieniem tychże „dni”, ma poważne punkty słabe.
Tymczasem kreacjonizm trójetapowy (by ukuć takie określenie), czyli pogląd
głoszący, że najpierw miało miejsce ogólne stworzenie (Rdz 1:1), po czym upłynęła
nieznana ilość czasu (Rdz 1:2), a dopiero potem nastąpiło 6 kilkatysiącletnich okresów
stopniowego stwarzania różnych istot żywych aż do człowieka (Rdz 1:3-21), całkiem
zadowalająco przystaje do stanu zapisu kopalnego, jak również do niedobowego sensu
„dni” z biblijnego opisu stwarzania. Ponadto kreacjonizm trójetapowy cechuje ten
walor, że nie narzuca nam górnej granicy momentu stworzenia Wszechświata i Ziemi,
która z punktu widzenia nauki i Biblii zawsze jest kwestią otwartą.

43
Grzegorz KASZYŃSKI, „Rodzaju 1-2 a długość 3 i 6 dnia stwarzania”, 4 maja 2012, stron: 4, archiwum prywatne (osobom
zainteresowanym artykuł ten mogę przesłać drogą elektroniczną).
44
H. M. MORRIS, The Remarkable Birth of Planet Earth, Dimensions Book, Bethany Fellowship Inc., Minneapolis 1972, s. 94.
45
S. G. BRUSH, „Finding the Age of the Earth by Physics or by Faith?”, Journal of Geological Education, Vol. 30, 1982, s. 34-58.
46
Paul E. LITTLE, Wiedz dlaczego wierzysz, tłum. Barbara ZALEWSKA, KE w PRL, Warszawa 1985, s. 59.

13

You might also like