Pismo wite - to w pewnym sensie dzieje dialogu Boga z czowiekiem. Pan Bg przemawia nie tylko sowem, lecz take czynami, ktre niekiedy dosadniej nawet ni sowa wyraaj odwieczn dobro Boga wzgldem czowieka. Czowiek za, z wytrwaoci a zastanawiajc, zem odpowiada na niezmordowan dobro Boga. I tak np. na dobro Boga, ukazan po raz pierwszy w akcie stworzenia i ubogacenia czowieka wszystkimi darami przyrodzonymi i nadprzyrodzonymi, czowiek odpowiedzia czynem, ktry si dzi okrela mianem grzechu pierworodnego. A Pan Bg, nim wyda wyrok na czowieka, powiedzia do szatana: Wprowadzam nieprzyja... pomidzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono ugodzi ci w gow... (Rdz 3,15). Sowa te s nazywane pierwsz ewangeli, czyli pierwsz dobr nowin, w nich bowiem po raz pierwszy zostaa zapowiedziana lepsza przyszo dla upadej ludzkoci. W nadziei lepszego jutra utrzymyway Izraelitw wszystkie obietnice dawane przez Boga patriar chom, a prorocy, gdy wizjami czasw mesjaskich podnosili na duchu zgnbiony nard, to rwnie nic innego nie czynili, jak tylko gosili dobr nowin, dajc tym wiadectwo odwiecznej dobroci Boga. Nowy Testament jest kontynuacj tego ewangelijnego wtku, z tym e chodzi ju o Dobr Nowin spenian w jej treci: Czas si wypeni (Mk 1,15), speniy si sowa Pisma (k 4,21). Podobnie jak wikszo tekstw mesjaskich Starego Testamentu, tak te caa nowotestamentana Dobra Nowina dotyczy osoby, czynw i nauki Jezusa Zbawiciela. Sowa wypowiadane przez samego Jezusa oraz Jego cudowne czyny (znaki) stanowi pierwszy etap w tworzeniu si ustnej tradycji ewangelijnej. Posuszni poleceniu Jezusa Apostoowie przez duszy czas ustnie przekazywali ludowi Dobr Nowin. Towarzyszya temu ich wiara, oparta na osobistych dowiadczeniach, szczeglnie silna od chwili zmartwychwstania Chrystusa. Syszeli przecie na wasne uszy Jego pouczenia, ogldali wasnymi oczami cudowne Jego czyny. Dziki owej wierze Jezus, bdc do niedawna nauczycielem, sam sta si przedmiotem nauczania. Lecz tym, ktrzy si zajmowali goszeniem Dobrej Nowiny o Jezusie, wcale nie chodzio o to, eby ukaza ludziom peny obraz caego ycia, wszystkich czynw i sw Jezusa. Wydaje si, e na pierwotn tradycj ewangelijn skaday si odizolowane - najczciej w formie przypowieciowej - pouczenia Jezusa oraz nie powizane w wiksze caoci relacje o Jego cudownych czynach. By moe, tak zostay ju utrwalone na pimie i zebrane z czasem co najwyej w dwie wiksze caoci: jedna z nich zawieraa pouczenia Jezusa, druga bya swoistym zbiorem opowiada o Jego czynach. Ustnie przekazywan Dobr Nowin utrwalano na pimie wtedy, gdy zaczy si tego domaga misyjne potrzeby Kocioa. Znw jednak nie chodzio o spisanie wszystkich sw i o utrwalenie na pimie wszystkich relacji o czynach Jezusa wedug ich chronologicznego nastpstwa, z dokadnym uwzgldnieniem topografii poszczeglnych wydarze. Zarwno ci, ktrzy przekazywali ustnie Dobr Nowin, jak i ci, ktrzy j utrwalali na pimie, dokonywali specyficznej selekcji1 czynw i sw Jezusa, zmieniali niekiedy chronologiczno-topograficzne ramy tych sw i czynw, majc wci na uwadze potrzeby i moliwoci poznawcze pierwszych chrzecijan. Nauczajcym towarzyszya cigle ta sama troska; aby nauczani uwierzyli i przylgnli do prawdy Ewangelii. Prby spisania Dobrej Nowiny byy podejmowane nie jeden raz i nie przez jednego tylko autora. Cztery spord spisanych Ewangelii Koci uzna za natchnione i wprowadzi do zbioru ksig Pisma witego. Trzy pierwsze, tzn. Ewangelie wedug witych: Mateusza, Marka i ukasza, obok pewnych rnic, wykazuj bardzo wiele uderzajcych podobiestw; czwarta, Ewangelia wedug w. Jana, do czsto odbiega stylem, terminologi, a niekiedy i treci od trzech pozostaych Ewangelii. Zjawisko podobiestw i rnic pomidzy Mt, Mk i k - zwane inaczej faktem synoptycznym - tumaczy si tym, e dwaj chronologicznie pniejsi Ewangelici, tzn. Mateusz (lub dokadnie: 1 Zob. Sobr Watykaski II, Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Boym, nr 19. redaktor greckiej Ewangelii wedug w. Mateusza) oraz ukasz, korzystali z wczeniej zredagowanej Ewangelii Marka. Std podobiestwa midzy trzema redakcjami Ewangelii. Drugim rdem byl zbir mw Jezusa. Korzystanie z niego sprawio, e Ewangelie Mt i k s do siebie podobne. Rwnoczenie rni si od Marka, ktry, jak si wydaje, nie zna lub celowo nie zamierza uwzgldnia prawie wcale mw Jezusa. U podstaw pewnych rozbienoci midzy wszystkimi Ewan geliami znajduj si jednak nade wszystko pewne myli przewodnie, inne u kadego Ewangelisty, a zarazem stanowice rdo teologii nieco innej u kadego Autora. (Red.) WSTP OGLNY DO EWANGELII 1144 EWANGELIA WEDUG WITEGO MATEUSZA WSTP Tradycja wczesnochrzecijaska, ktrej najstarsze wiadectwa sigaj czasw Papiasza (I j l l w. po Chr.), przypisuje autorstwo pierwszej Ewangelii Mateuszowi, jednemu z dwunastu Apostow. I cho Papiasz mwi jedynie o wypowiedziach (logia) Jezusa, spisanych w jzyku hebrajskim przez Mateusza, to jednak wiadomo, e nie wyklucza on z Mateuszowego dziea rwnie relacji o czynach Jezusa. Wzmianka o jzyku hebrajskim nie stoi w sprzecznoci z do powszechnym dzi przekonaniem - opartym na Dz 21,40 oraz na dokumentach umraskich - e Ewangelia wedug w. Mateusza bya pierwotnie zredagowana po aramejsku. Orygina aramejski musia jednak zagin do wczenie, skoro Ojcowie Kocioa z II w. po Chr. znaj ju tylko grecki przekad Mateusza ub, mwic dokadnie, greck parafraz aramejskiego tekstu pierwszej Ewangelii. Ewangelia bya pisana z myl przede wszystkim o ydach lub o chrzecijanach nawrconych z judaizmu, co wynika: 1 z faktu, e Ewangelista zakada u czytelnikw znajomo zwyczajw ydowskich, ktrych znaczenia z zasady nie wyjania (np. obmycia rytualne: 15,2; zajmowanie przez faryzeuszy pierwszych miejsc na uczcie: 2 3,6n; pacenie dziesiciny: 23,23; rozrnianie przykaza maych i wielkich: 5,19; noszenie filakterii: 23,5 itp.); 2 z semityzmw, w ktre obfituje styl i terminologia tej Ewangelii (paralelizmy, powtrzenia tych samych formu, inkluzje, czste posugiwanie si liczbami o wymowie symbolicznej, zwaszcza liczb 7; terminy: raka - 5,22; Mamona - 6,24; wyraenia: zwizywa i rozwizywa - 16,19; 18,18; ciao i krew - 16,17; ciemnoci na zewntrz - 8,12 itp.). Trudno rozstrzygn, czy Ewangelia wedug w. Mateusza w formie dzi nam znanej zrodzia si z katechetycznych i kaznodziejskich, czy raczej z liturgicznych lub polemicznych potrzeb pierwotnego Kocioa. Natomiast nie ulega wtpliwoci, e myl przewodnia caej Ewangelii sprowadza si do na stpujcej tezy: w osobie, w yciu, w czynach i w nauce Jezusa urzeczywistniy si wszystkie proroctwa mesjaskie Starego Testamentu. Jezus jest Mesjaszem, a zaoony przez Niego Koci - to prawdziwe krlestwo mesjaskie. Dowodzc z godn podziwu konsekwencj prawdziwoci tej tezy, zaraz na wstpie Mateusz pokazuje, e Jezus jest potomkiem Abrahama i spadkobierc Dawida, a gestem adoracji wobec Jezusa daje do zrozumienia, i jest On Panem, ktremu naley si cze Boska: 2,11; 4,10; 14,33; 28,17. Pierwsza Ewangelia synoptyczna susznie zyskaa sobie miano bardziej teologicznej lub - jak ucilaj inni - bardziej eklezjologicznej ni dwie pozostae. Mateusz bowiem, referujc fakty z ycia Jezusa, docza do nich zazwyczaj ich teologiczn interpretacj. U podstaw jej mona by si dopatrzy nastpujcej myli: Mesjasz realizujcy swym yciem proroc twa ST, nie znalazszy posuchu w narodzie wybranym, daje pocztek nowej spoecznoci, zwanej Kocioem ub Izraelem wedug ducha. Nie przywizujc zasadniczej wagi ani do chronologii, ani do szczegw geograficzno-topo graficznych, cae ycie publiczne i dziaalno nauczycielsk Jezusa zamyka Mateusz w piciu wielkich mowach (Kazanie na Grze: rozdz. 5-7; mowa misyjna: 10,5-42; przypowieci: 13,1-52; mowa do uczniw: rozdz. 18 i mowa eschatologiczna: rozdz. 24-25), ktre s przeplatane opowiada niami o czynach Jezusa. (Red.) EWANGELIA WEDUG WITEGO MATEUSZA DZIECICTWO JEZUSA Rodowd Jezusa* I 1Rodowd J ezusa Chrystusa, syna Dawi da, syna Abrahama. 2Abraham by ojcem Izaaka; Izaak ojcem J akuba; J akub ojcem J udy i jego braci; 3J uda za by ojcem Faresa i Zary, ktrych matk bya Tamar. Fares by ojcem Esroma; Esrom ojcem Arama; 4 Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naas- son ojcem Salmona; 5Salmon ojcem Booza, a matk bya Rachab. Booz by ojcem Obeda, a matk bya Rut. Obed by ojcem J essego, 6a J esse ojcem krla Dawida. Dawid by ojcem Salomona, a matk bya [dawna] ona Uriasza. 7Salomon by ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz oj cem Asy; 8Asa ojcem J ozafata; J ozafat ojcem J orama; J oram ojcem Ozjasza; 9Ozjasz ojcem J oatama; J oatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; 10Ezechiasz ojcem Manassesa; Ma- nasses ojcem Amosa; Amos ojcem J ozjasza; MJ ozjasz ojcem J echoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babiloskiego. 12Po przesiedleniu babiloskim J echoniasz by ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; 13Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Elia- kima; Eliakim ojcem Azora; 14Azor ojcem Sa- doka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliu- da; 15Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem J akuba;16J akub ojcem J zefa, ma Maryi, z ktrej narodzi si J ezus, zwany Chrystusem*. 17Tak wic od Abrahama do Dawida jest w sumie czternacie pokole; od Dawida do prze siedlenia babiloskiego czternacie pokole; od 1,1-16 Por. k 3,23-38. Brzmienie imion rzadszych - wg tekstu gr., nie za oryginalne hebr. Nie wszystkie imiona przodkw z ST s tu wymienione, a wystpuj take inne, ktrych tam brak; por. Rdz 21,3; 25,19.26; 38,18.29; 49,8-12; J oz 6,25; Rt 4,12.17-22; 2 Sm 11,27; 12,24; 1Krn 2,1-15; 3,1-19. 1,16 Jezus jest synem Dawida po swoim legalnym ojcu Jzefie. Pochodzenie wwczas liczyo si tylko po linii mskiej. przesiedlenia babiloskiego do Chrystusa czter nacie pokole. Narodzenie Jezusa 18Z narodzeniem J ezusa Chrystusa byo tak. Po zalubinach Matki J ego, Maryi, z J ze fem, wpierw nim zamieszkali razem, znalaza si brzemienn za spraw Ducha witego*. 19M J ej, J zef, ktry by czowiekiem spra wiedliwym i nie chcia narazi J ej na zniesawie nie, zamierza oddali J potajemnie*. 20Gdy powzi t myl, oto anio Paski ukaza mu si we nie* i rzek: J zefie, synu Dawida, nie bj si wzi do siebie Maryi, twej Maonki; al bowiem z Ducha witego jest to, co si w Niej poczo. 21Porodzi Syna, ktremu nadasz imi J ezus, On bowiem zbawi swj lud od jego grzechw. 22A stao si to wszystko, aby si wypenio sowo Paskie powiedziane przez Proroka: 23Oto Dziewica pocznie i porodzi Sy na, ktremu nadadz imi Emmanuel*, to znaczy Bg z nami. 24 Zbudziwszy si ze snu, J zef uczyni tak, jak mu poleci anio Paski: wzi swoj Maonk do siebie, 25lecz nie zblia si do Niej, a porodzia Syna*, ktremu nada imi J ezus*. 1.18 Zalubiny Maryi z J zefem byy rzeczywistym zwizkiem maeskim. Brak mu byo jedynie zamiesz kania razem, czyli przeprowadzenia Maryi do domu J zefa. 1.19 J zef w swej sprawiedliwoci ani nie podejrzewa winy Maryi, ani nie chce Jej zniesawienia czy kary za cudzostwo. Wiersz ten rnie bywa przekadany i in terpretowany. 1.20 ST odnosi si do snw krytycznie (Pwt 13,2-6; J r 23,25-32; 29,8; Syr 34,1-7). Sny w NT tym si wyr niaj, e nie s alegoryczne, tzn. nie potrzebuj wykadu, lecz wprost pouczaj; nicemu ukazuje si Bg, anio lub czowiek i przekazuje mu wiadomo lub rozkaz; zob. Dz 16,9; 18,9. 1,23 Iz 7,14. 1,25 Nie zblia... Syna - sam tekst nie twierdzi, e po narodzeniu J ezusa Maryja nadal pozostaa dziewic, lecz naprowadza uyciem czasu przeszego niedokonane go. Wieczyste dziewictwo Matki Zbawiciela zakada dal szy cig Ewangelii (por. J 19,26n), jak i dogmatyczna tradycja Kocioa; J ezus - por. k 1,31; 2,21. 1147 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 2. 1- 3. 2 Mdrcy ze Wschodu 2 1Gdy za J ezus narodzi si w Betlejem w J udei za panowania krla Heroda*, oto mdrcy* ze Wschodu przybyli do J erozolimy 2i pytali: Gdzie jest nowo narodzony Krl ydo wski? Ujrzelimy bowiem J ego gwiazd* na Wschodzie* i przybylimy odda Mu pokon. 3Skoro to usysza krl Herod, przerazi si, a z nim caa J erozolima. 4Zebra wic wszystkich arcykapanw i uczonych ludu i wypytywa ich, gdzie ma si narodzi Mesjasz. 5Ci mu od powiedzieli: W Betlejem* judzkim, bo tak zo stao napisane przez Proroka: 6*A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jeste zgoa najlichsze spord gwnych miast* Judy, albowiem z ciebie wyjdzie wadca, ktry bdzie pasterzem ludu mego, Izraela. 7Wtedy Herod przywoa potajemnie mdr cw i wywiedzia si od nich dokadnie o czas ukazania si gwiazdy. 8A kierujc ich do Bet lejem, rzek: Udajcie si tam i wypytajcie sta rannie o Dzieci, a gdy je znajdziecie, doniecie mi, abym i ja mg pj i odda mu pokon. 9Oni za, wysuchawszy krla, ruszyli w drog. A oto gwiazda, ktr widzieli na Wschodzie, postpowaa przed nimi, a przysza i zatrzyma a si nad miejscem, gdzie byo Dzieci. 10Gdy ujrzeli gwiazd, bardzo si uradowali. 11Weszli do domu i zobaczyli Dzieci z Matk J ego, Maryj; padli na twarz i oddali Mu pokon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: zoto, kadzido i mirr. 12A otrzymawszy we nie nakaz, eby nie wracali do Heroda, inn drog udali si z powrotem do swojego kraju. Ucieczka do Egiptu 13Gdy oni si oddalili, oto anio Paski ukaza si J zefowi we nie i rzek: Wsta, we Dzieci i J ego Matk i uchod do Egiptu; pozo sta tam, a ci powiem; bo Herod bdzie szuka Dziecicia, aby J e zgadzi. 14On wsta, wzi w nocy Dzieci i J ego Matk i uda si do 2.1 Heroda - byo to na pewno przed rokiem 4 przed Chr., gdy w tym roku przed witem Paschy umar Herod; mdrcy (dos. magowie) naleeli do stanu kapaskiego. Z powodu swej tajemnej wiedzy cieszyli si powaaniem na Wschodzie. 2.2 Gwiazd - Ewangelista ma na myli jakie nadzwyczajne zjawisko (por. 2,9), dlatego daremne s wszystkie prby naturalnego wytumaczenia; na Wschodzie - inni tum.: przy wschodzeniu jej lub wschodzc. 2.5 Odlegym 8 km na pd. od J erozolimy. Byo miejscem urodzenia Dawida (1 Sm 16,1). 2.6 Mi 5,1. Tekst nieco zmieniony w porwnaniu z hebr.; miast - dos.: wodzw, ksit, co inni za trzymuj. Egiptu; 15tam pozosta a do mierci Heroda. Tak miao si speni sowo, ktre Pan powie dzia przez Proroka: Z Egiptu wezwaem Syna mego*. Rze niemowlt 16Wtedy Herod, widzc, e go mdrcy za wiedli, wpad w straszny gniew. Posa [opraw cw] do Betlejem i caej okolicy i kaza poza bija wszystkich chopcw w wieku do lat dwch, stosownie do czasu, o ktrym si dowie dzia od mdrcw. 17Wtedy speniy si sowa proroka J eremiasza: 18Krzyk usyszano w Rama, pacz i jk wielki. Rachel opakuje swe dzieci i nie chce utuli si w alu, bo ich ju nie ma*. Powrt do Nazaretu 19A gdy Herod umar, oto J zefowi w Egip cie ukaza si anio Paski we nie 20i rzek: Wsta, we Dzieci i J ego Matk i id do ziemi Izraela, bo ju umarli ci, ktrzy czyhali na ycie Dziecicia*. 21On wic wsta, wzi Dzieci i J ego Matk i wrci do ziemi Izraela. 22Lecz gdy posysza, e w J udei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, ba si tam i. Otrzymawszy za we nie nakaz, uda si w okolice Galilei. 23Przyby do miasta zwanego Nazaret* i tam osiad. Tak miao si speni sowo Prorokw: Nazwany bdzie Nazarejczy kiem*. PRZYGOTOWANIE DO DZIAALNOCI J EZUSA Jan Chrzciciel* 3 1W owym czasie pojawi si J an Chrzciciel i gosi na Pustyni J udzkiej te sowa: 2Na- wracajcie5si, bo bliskie jest krlestwo niebie- 2,15 Oz 11,1. 2,18 Mt stosuje tu skarg, ktr prorok J eremiasz (31,15) wkada w usta Racheli, matki Izraela, paczcej nad uciskiem Izraela w niewoli (pokole jej synw: J zefa, tu reprezentowanego przez Efraima, i Benia mina). 2,20 Wj 4,19. 2,23 Nazaret - pooone na pd. zboczu gry De- bel es-Sich; por. k 2,39n; Nazarejczyk - Mt ma tu prawdopodobnie na myli Iz 11,1, gdzie wystpuje wyraz odrol (neser), lub ksicia (nazir) z Rdz 49,26; Pwt 33,16, lub te ocalaego {nasur) z Iz 49,6; por. Za 9,9; Ps 33[32],16, lub po prostu nazirejczyka jako zbawc; por. Sdz 13,7; 16,17 LXX; Mk 1,24. Ta nazwa J ezusa przesza na J ego wyznawcw i zachowaa si w wiecie semickim. 3,1-12 Por. Mk 1,1-8; k 3,1-18. 3, 3 - 4, 11 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1148 skie*. 3Do niego to odnosi si sowo proroka Izajasza, gdy mwi: Gos woajcego na pustyni: Przygotujcie drog Panu, dla Niego prostujcie cieki/* 4Sam za J an nosi odzienie z sierci wiel bdziej i pas skrzany okoo bioder, a jego pokarmem byy szaracza i mid leny. 5Ww czas cigny do niego J erozolima oraz caa J udea i caa okolica nad J ordanem. 6Przyjmo wano od niego chrzest w rzece J ordan, wyznajc swoje grzechy. 7* A gdy widzia, e przychodzio do chrztu wielu spord faryzeuszw* i saduceuszw5, m wi im: Plemi mijowe, kto wam pokaza, jak uciec przed nadchodzcym gniewem? 8Wydaj cie wic godny owoc nawrcenia*, 9a nie myl cie, e moecie sobie mwi: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, e z tych kamieni moe Bg wzbudzi dzieci Abrahamowi. 10J u siekiera jest przyoona do korzenia drzew. Ka de wic drzewo, ktre nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycite i wrzucone w ogie. 11J a was chrzcz wod dla nawrcenia; lecz Ten, ktry idzie za mn, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosi Mu sandaw. On was chrzci bdzie Duchem witym i og niem. 12Ma On wiejado w rku i oczyci swj omot: pszenic zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym. Chrzest Jezusa* 13Wtedy przyszed J ezus z Galilei nad J or dan do J ana, eby przyj od niego chrzest. 14Lecz J an powstrzymywa Go, mwic: To ja potrzebuj chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? 15J ezus mu odpowiedzia: Ustp teraz, bo tak godzi si nam wypeni wszystko, co sprawiedliwe*. Wtedy Mu ustpi. 16A gdy 3.2 Synonim Boe maj inni Ewangelici. 3.3 Iz 40,3. 3,7-12 Gniew wiza si w ST z dniem Paskim. Tu mowa o ogniu sdu Mesjasza, spalajcym plewy, tj. tych, ktrzy uparcie nie chc si nawrci. Ogie w ST symbolizuje oczyszczenie sumie; por. Syr 2,5; Iz 1,25; Za 13,9; Ml 3,2n. 3,13-17 Por. Mk l,9nn; k 3,21n; J 1,31-34. Nie zwyko sw dajcych si sysze z nieba polega na tym, i: 1) J ezus jest nazwany Synem umiowanym. W j. gr. okrelenie to moe rwnie znaczy suga najmilszy, i wwczas mielibymy do czynienia z pewn aluzj do Sugi Paskiego z Iz 42,1; 2) wzmianka o upodobaniu w Synu kae si domyla, e ju w chwili chrztu Ojciec aprobuje wszystko, co Syn bdzie mwi i czyni. U rde caego opisu chrztu znajduje si niewtpliwie katecheza J ana Chrzciciela. Objawia si tu caa Trjca wita. 3,15 Nowa sprawiedliwo, przez ktr J ezus chce wypeni i udoskonali sprawiedliwo Starego Prawa. J ezus zosta ochrzczony, natychmiast* wyszed z wody. A oto otworzyy si <nad Nim) niebio sa i ujrza Ducha Boego zstpujcego jak go bica i przychodzcego nad Niego. 17A oto gos z nieba mwi: Ten jest mj Syn umiowany, w ktrym mam upodobanie. Kuszenie Jezusa* 4 1Wtedy Duch wyprowadzi J ezusa na pus tyni, aby by kuszony przez diaba. 2A gdy poci ju czterdzieci dni i czterdzieci nocy, poczu w kocu gd. 3Wtedy przystpi kusiciel i rzek do Niego: J eli jeste Synem Boym, powiedz, eby te kamienie stay si chlebem. 4 Lecz On mu odpar: Napisane jest: Nie samym chebem yje czowiek, ale kadym sowem, ktre pochodzi z ust Boych*. 5Wtedy wzi Go diabe do Miasta wite go, postawi na szczycie naronika wityni* 6i rzek Mu: J eli jeste Synem Boym, rzu si w d, napisane jest bowiem: Anioom swoim da rozkaz co do ciebie, a na rkach nosi ci bd, by przypadkiem nie urazi swej nogi o kamiem*. 7Odrzek mu J ezus: Ale napisane jest take: Nie bdziesz wystawia na prb Pana, Boga swego*. 8J eszcze raz wzi Go diabe na bardzo wysok gr, pokaza Mu wszystkie krlestwa wiata oraz ich przepych 9i rzek do Niego: Dam Ci to wszystko, jeli upadniesz i oddasz mi pokon. 10Na to odrzek mu J ezus: Id precz, szatanie! J est bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, bdziesz oddawa pokon i Jemu samemu suy bdziesz*. 11Wtedy opuci Go diabe, a oto przystpili anioowie i usugiwali Mu. 3,16 Tzn. inaczej ni ci, ktrzy wyznawali swoje grzechy. 4,1-11 Por. Mk l,12n; k 4,1-13. Fakt kuszenia nie pozostaje w sprzecznoci z absolutn bezgrzesznoci J ezusa, gdy o grzechu decyduje postawa kuszonego wobec pokusy. Nie podajc w wtpliwo samego faktu kuszenia, naley wzmianki o fizycznym przenoszeniu J ezusa przez szatana uzna za literackie obrazy. Pokusy szatana usiuj poda w wtpliwo synostwo Boe J ezu sa, objawione podczas chrztu w J ordanie. Zwycistwo za nad szatanem, odniesione u progu dziaalnoci pub licznej, spenia oczekiwania mesjaskie. Pokonawszy dia ba, Mesjasz rozprawi si ze wiatem zych duchw, co potwierdz dokonywane egzorcyzmy; por. 12,28. 4.4 Pwt 8,3 (LXX). 4.5 Wyraz witynia oznacza nie samo sanktua rium, lecz ca przestrze witynn, wraz z dziedzicami i zabudowaniami. Tu mowa zapewne o szczycie krlew skiego kruganku Heroda, na pd. krawdzi dziedzica pogan, nad dolin Cedronu. 4.6 Ps 91 [90],lin. 4.7 Pwt 6,16. 4,10 Pwt 6,13. 1149 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 4, 12- 5, 15 DZIAALNO JEZUSA W GALILEI POCZTEK DZIAALNOCI Pole dziaalnoci 12Gdy [Jezus] posysza, e J an zosta uwi ziony, usun si do Galilei. 13Opuci jednak Nazaret, przyszed i osiad w Kafarnaum* nad jeziorem, na pograniczu [ziem] Zabulona i Nef- talego. 14Tak miao si speni sowo proroka Izajasza: 15* Ziemia Zabulona i ziemia Neftaego, na drodze ku morzu, Zajordanie, Galilea pogan! 16 Lud, ktry siedzia w ciemnoci, ujrza wiato wielkie, i mieszkacom cienistej krainy mierci wzeszo wiato. 17Odtd pocz J ezus naucza i mwi: Nawracajciessi, albowiem bliskie jest krlest wo niebieskie. Powoanie pierwszych uczniw* 18Przechodzc obok J eziora Galilejskiego, [Jezus] ujrza dwch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sie w jezioro; byli bowiem rybakami. 191rzek do nich: Pjdcie za Mn, a uczyni was ryba kami ludzi. 20Oni natychmiast, zostawiwszy sieci, poszli za Nim*. 21A idc stamtd dalej, ujrza innych dwch braci: J akuba, syna Zebedeusza, i brata jego, J ana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawia li w odzi swe sieci. Ich te powoa. 22A oni natychmiast zostawili d i ojca i poszli za Nim. Dalsza dziaalno Jezusa 231obchodzi J ezus ca Galile, nauczajc w tamtejszych synagogach, goszc Ewangeli5o krlestwie i leczc wszelkie choroby i wszelkie saboci wrd ludu. 24A wie o Nim rozesza si po caej Syrii. Przynoszono wic do Niego wszystkich cierpicych, ktrych nkay rozmaite choroby i dolegliwoci: optanych, epileptykw i paralitykw. A On ich uzdrawia. 251szy za Nim liczne tumy z Galilei i z Dekapolu*, z J erozolimy, z J udei i z Zajordania. 4,13 Na pn.-zach. wybrzeu jeziora Genezaret. J ezus uda si najpierw do Nazaretu, lecz zosta przez swoich odepchnity; por. k 4,16-30. 4,15n Iz 8,23; 9,1. 4,18-22 Por. Mk 1,16-20. 4,20 Por. wczeniejsze spotkania z uczniami: k 5,1- -11; J l,40nn. 4,25 Kraina syryjska obejmujca dziesi miast; por. Mk 5,20; 7,31. KAZANIE NA GRZE* 3 1J ezus, widzc tumy, wyszed na gr. A gdy usiad, przystpili do Niego J ego u- czniowie. 2Wtedy otworzy usta* i naucza ich tymi sowami: Osiem bogosawiestw* 3Bogosawieni ubodzy w duchu*, albo wiem do nich naley krlestwo niebieskie. 4Bogosawieni, ktrzy si smuc, albo wiem oni bd pocieszeni. 5Bogosawieni cisi, albowiem oni na was no posid ziemi. 6Bogosawieni, ktrzy akn i pragn sprawiedliwoci, albowiem oni bd nasyceni. 7Bogosawieni miosierni, albowiem oni miosierdzia dostpi. 8Bogosawieni czystego serca, albowiem oni Boga oglda bd. 9Bogosawieni, ktrzy wprowadzaj po kj, albowiem oni bd nazwani synami Bo ymi. 10Bogosawieni, ktrzy cierpi przelado wanie dla sprawiedliwoci, albowiem do nich naley krlestwo niebieskie. 11Bogosawieni jestecie, gdy wam urgaj i przeladuj was i gdy z mego powodu mwi kamliwie wszystko ze o was. 12Cieszcie si i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem przeladowali prorokw*, ktrzy byli przed wami. Zadanie uczniw 13Wy jestecie sol ziemi. Lecz jeli sl u- traci swj smak, czyme j posoli? Na nic si ju nie przyda, chyba na wyrzucenie i pode ptanie przez ludzi. 14Wy jestecie wiatem wiata. Nie moe si ukry miasto pooone na grze. 15Nie zapala si te lampy i nie umiesz cza pod korcem*, ale na wieczniku, aby wie- 5,1-7,29 Kazanie na Grze uchodzi za kodeks mo ralnoci chrzecijaskiej. Nowa moralno polega na wypenieniu duchem (mioci) dawnej litery Prawa (5,17). Mateuszowa wersja Kazania na Grze, znacznie dusza od relacji ukasza (6,17-49), by moe odtwarza wierniej oryginalne przemwienie J ezusa. Mt nadaje rwnie - zwaszcza bogosawiestwom - charakter bardziej du chowy (ubodzy w duchu, akn i pragn sprawied liwoci). Usytuowanie Kazania na Grze wrd wypad kw z ycia J ezusa, tzn. nie na pocztku, lecz w peni dziaalnoci J ezusa, jest chyba poprawniejsze u ukasza. 5.2 Semityzm ju w LXX oznaczajcy uroczyste roz poczcie nauczania. 5,3-12 Por. k 6,20-26. 5.3 Anawim w ST, tzn. biedni, ucinieni, wyzuci ze wszystkiego (por. Iz 61,1). To ubstwo idzie w parze z dziecictwem duchowym, warunkiem wejcia do krlest wa niebieskiego (Mt 18,1-4). 5,12 Uczniowie J ezusa s nastpcami prorokw. 5,15 Miara cia sypkich (ok. 128 1). Tu mowa tylko 5,16-42 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1150 cia wszystkim, ktrzy s w domu. 16Tak niech wasze wiato janieje przed ludmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, ktry jest w niebie. Jezus a Prawo 17Nie sdcie, e przyszedem znie Prawo albo Prorokw. Nie przyszedem znie, ale wypeni*. 18Zaprawd bowiem, powiadam wam: Dopki niebo i ziemia nie przemin, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni si w Prawie, a si wszystko speni. 19Ktokolwiek wic znisby jedno z tych przykaza, choby najmniejszych, i uczyby tak ludzi, ten bdzie najmniejszy w krlestwie niebieskim. A kto je wypenia i uczy wypenia, ten bdzie wielki w krlestwie niebieskim. 20Bo powiadam wam: J eli wasza sprawiedliwo nie bdzie wiksza ni uczonych w Pimie i faryzeuszw5, nie wej dziecie do krlestwa niebieskiego. Pite przykazanie i nakaz pojednania 21Syszelicie, e powiedziano przodkom: Nie zabijaj/*; a kto by si dopuci zabjstwa, podlega sdowi. 22A J a wam powiadam: Ka dy, kto si gniewa na swego brata, podlega sdowi. A kto by rzek swemu bratu: Raka*, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzek: Bezboniku, podlega karze pieka ognistego. 23J eli wic przyniesiesz dar swj przed otarz i tam sobie przypomnisz, e brat twj ma co przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swj przed otarzem, a najpierw id i pojednaj si z bratem swoim. Potem przyjd i dar swj ofiaruj. 25* Po gd si ze swoim przeciwnikiem szybko, dop ki jeste z nim w drodze, by ci przeciwnik nie wyda sdziemu, a sdzia dozorcy, i aby nie wtrcono ci do wizienia. 26Zaprawd, powia dam ci: Nie wyjdziesz stamtd, dopki nie zwrcisz ostatniego grosza. Szste przykazanie 27Syszelicie, e powiedziano: Nie cudzo !* 28A J a wam powiadam: Kady, kto pod liwie patrzy na kobiet, ju si w swoim sercu dopuci z ni cudzostwa. 29* J eli wic prawe o naczyniu. Zadaniem apostow jest szerzenie znajomo ci Boga. 5,17 Tzn. udoskonali; ale jak wskazuj nastpne przykady, moe to rwnie odnosi si do wypenienia proroctw o Nim jako Mesjaszu, zawartych w Prawie i u Prorokw; por. k 24,44. 5.21 Wj 20,13; 21,12; Pwt 5,17. 5.22 W przyblieniu: pusta gowo lub czowieku godny pogardy. 5,25n Por. k 12,58n. Kontekst u k wskazuje na to, e chodzi o rozliczenie si przed sdem Boym. 5,27 Wj 20,14; Pwt 5,18. 5,29n Zob. przyp. do 18,8. twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyup je i odrzu od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich czonkw, ni eby cae twoje ciao miao by wrzucone do pieka. 301jeli prawa twoja rka jest ci powodem do grzechu, odetnij j i odrzu od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich czonkw, ni eby cae twoje ciao miao i do pieka. 31Powiedziano te: Jeli kto chce oddali swoj on, niech jej da list rozwodowy*. 32A J a wam powiadam: Kady, kto oddala swoj on - poza wypadkiem nierzdu - naraa j na cudzostwo; a kto by oddalon wzi za on, dopuszcza si cudzostwa*. sme przykazanie 33Syszelicie rwnie, e powiedziano przo dkom: Nie bdziesz faszywie przysiga, ecz dotrzymasz Panu swej przysigi*. 34 A J a wam powiadam: Wcale nie przysigajcie - ani na niebo, bo jest tronem Boga; 35ani na ziemi, bo jest podnkiem stp J ego; ani na J erozolim, bo jest miastem wielkiego Krla. 36Ani na swoj gow nie przysigaj, bo nawet jednego wosa nie moesz uczyni biaym albo czar nym*. 37Niech wasza mowa bdzie: Tak, tak; nie, nie*. A co nadto jest, od Zego pochodzi. Prawo odwetu* 38Syszelicie, e powiedziano: Oko za oko i zb za zb!* 39*A J a wam powiadam: Nie stawiajcie oporu zemu: lecz jeli ci kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. 40 Temu, kto chce prawowa si z tob i wzi twoj szat, odstp i paszcz. 41Zmusza ci kto, eby i z nim tysic krokw, id dwa tysice. 42 Daj temu, kto ci prosi, i nie odwracaj si od tego, kto chce poyczy od ciebie. 5.31 Pwt 24,1. 5.32 Z wszystkich trzech Ewangelii synoptycznych wynika jasno i niedwuznacznie, e J ezus przywrci pier wotn nierozerwalno maestwa i nie pozwoli na adne rozwody (Mt 19,6-9; Mk 10,2-12; k 16,18; por. 1Kor 7,10n). Wyjtek, o ktrym jest mowa tu i w 19,9, naley prawdopodobnie tak rozumie, e chodzi nie o wane, legalnie zawarte maestwo. Wspycie za po- zamaeskie dwch osb jest zawsze nierzdem. Uyty tu termin gr. gyne oznacza i on, i kobiet w ogle. Tylko Mt bierze pod uwag dyskusje rabinackie. 5.33 Por. Wj 20,7; Lb 30,3. 5.36 Mowa o wieku czowieka (por. 6,27), a nie o barwieniu wosw. 5.37 Por. J k 5,12. 5.38-42 Por. k 6,29n. 5.38 Kp 24,19n. 5.39-42 J ezus wymaga zwyciania za dobrem; por. Rz 12,21. 1151 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 5, 43 - 6, 24 Mio nieprzyjaci* 43 Syszelicie, e powiedziano: Bdziesz mi owa swego bliniego, a nieprzyjaciela swego bdziesz nienawidzi*. 44 A J a wam powiadam: Miujcie waszych nieprzyjaci i mdlcie si za tych, ktrzy was przeladuj, 45abycie si stali synami Ojca waszego, ktry jest w niebie; po niewa On sprawia, e soce J ego wschodzi nad zymi i nad dobrymi, i On zsya deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 46 J eli bo wiem miujecie tych, ktrzy was miuj, c za nagrod mie bdziecie? Czy i celnicy5tego nie czyni? 47I jeli pozdrawiacie tylko swych braci, c szczeglnego czynicie? Czy i poganie tego nie czyni? 48Bdcie wic wy doskonali, jak doskonay jest Ojciec wasz niebieski. Czysto zamiarw 6 1Strzecie si, ebycie uczynkw pobo nych nie wykonywali przed ludmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie bdziecie mieli nagrody u Ojca waszego, ktry jest w niebie. Jamuna 2Kiedy wic dajesz jamun, nie trb przed sob, jak obudnicy czyni w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawd, po wiadam wam: ci otrzymali ju swoj nagrod. 3Kiedy za ty dajesz jamun, niech nie wie lewa twoja rka, co czyni prawa, 4aby twoja jamuna pozostaa w ukryciu. A Ojciec twj, ktry widzi w ukryciu, odda tobie. Modlitwa 5Gdy si modlicie, nie bdcie jak obud nicy. Oni to lubi w synagogach i na rogach ulic wystawa i modli si, eby si ludziom poka za. Zaprawd, powiadam wam: otrzymali ju swoj nagrod. 6Ty za, gdy chcesz si modli, wejd do swej izdebki, zamknij drzwi* i mdl si do Ojca twego, ktry jest w ukryciu. A Ojciec twj, ktry widzi w ukryciu, odda tobie. 7Modlc si, nie bdcie gadatliwi jak poga nie. Oni myl, e przez wzgld na swe wielo mwstwo* bd wysuchani. 8Nie bdcie po dobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, cze go wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie. 5,43-48 Por. k 6,27n.31-36. 5,43 Kp 19,18. W ST nie ma polecenia nienawici nieprzyjaci. Natomiast bya ona nakazem Wsplnoty z Qumran. Podobnie rabini tumaczyli nakazy dotyczce niektrych ssiadw (np. Lb 25,17n; Pwt 7,2-5; 15,3; 20,13-18; 25,19; Ezd 9,12). J ezus odwouje si i do nakazu Prawa, i do potocznej jego interpretacji. 6.6 Iz 26,20 LXX; por. 2 Kri 4,33. 6.7 J ezus nie odrzuca duszej nawet modlitwy we- Wy zatem tak si mdlcie: 9* Ojcze nasz, ktry jeste w niebie, niech si wici Twoje imi5! 10Niech przyjdzie Twoje krlestwo; niech Twoja wola si spenia na ziemi, tak jak w niebie. ^Naszego chleba powszedniego* daj nam dzi siaj; 12i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, ktrzy przeciw nam zawinili; 13i nie dopu, abymy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od zego. 14J eli bowiem przebaczycie ludziom ich prze winienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebie ski. 15Lecz jeli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam take waszych przewi nie. Post 16Kiedy pocicie, nie bdcie pospni jak obudnicy. Przybieraj oni wygld ponury, aby pokaza ludziom, e poszcz. Zaprawd, powia dam wam, ju odebrali swoj nagrod. 17Ty za, gdy pocisz, nama sobie gow i obmyj twarz, 18aby nie ludziom pokaza, e pocisz, ale Ojcu twemu, ktry jest w ukryciu. A Ojciec twj, ktry widzi w ukryciu, odda tobie. Dobra trwae* 19Nie gromadcie sobie skarbw na ziemi, gdzie ml i rdza niszcz i gdzie zodzieje wamu j si i kradn. 20Gromadcie sobie skarby w niebie, gdzie ani ml, ani rdza nie niszcz i gdzie zodzieje nie wamuj si i nie kradn. 21Bo gdzie jest twj skarb, tam bdzie i serce twoje. 22* wiatem ciaa jest oko. J eli wic twoje oko jest zdrowe, cae twoje ciao bdzie roz wietlone. 23Lecz jeli twoje oko jest chore, cae twoje ciao bdzie w ciemnoci. J eli wic wiat o, ktre jest w tobie, jest ciemnoci, jake wielka to ciemno! 24 Nikt nie moe dwom panom suy. Bo albo jednego bdzie nienawidzi, a drugiego - miowa; albo z jednym bdzie trzyma, a dru gim wzgardzi. Nie moecie suy Bogu i Ma monie!* wntrznej, ktrej sam dawa przykad, lecz czcz pap lanin. 6,9-13 Por. k 11,2-4. Ostatni wyraz - zego - mona te rozumie osobowo, mwic o szatanie. 6,11 Por. przyp. do k 11,3. 6,19-23 Por. k 12,33n; ll,34nn. 6,22n Na prenoni semickiej (dom - ciao, okno - oko) oparte pouczenie o dobrej intencji naleenia do Boga; por. k ll,34nn. 6,24 Pienidz jako sia zniewalajca czowieka; por. k 16,13. 6, 25-7, 23 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1152 Doczesne troski* 25Dlatego powiadam wam: Nie martwcie si o swoje ycie, o to, co macie je i pi, ani o swoje ciao, czym si macie przyodzia. Czy ycie nie znaczy wicej ni pokarm, a ciao wicej ni odzienie? 26Przypatrzcie si ptakom podniebnym: nie siej ani n i nie zbieraj do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je ywi. Czy wy nie jestecie waniejsi ni one? 27Kto z was, martwic si, moe choby jedn chwil* doo y do wieku swego ycia? 28A o odzienie czemu si martwicie? Przypatrzcie si liliom polnym, jak rosn: nie pracuj ani przd. 29A powiadam wam: nawet Salomon w caym swym przepychu nie by tak ubrany jak jedna z nich. 30J eli wic ziele polne, ktre dzi jest, a jutro do pieca bdzie wrzucone, Bg tak przyodzie- wa, to czy nie tym bardziej was, ludzie maej wiary? 31Nie martwcie si zatem i nie mwcie: co bdziemy jedli? co bdziemy pili? czym b dziemy si przy odziewali? 32Bo o to wszystko poganie zabiegaj. Przecie Ojciec wasz niebie ski wie, e tego wszystkiego potrzebujecie. 33Starajcie si naprzd o krlestwo <Boga>i o J ego sprawiedliwo, a to wszystko bdzie wam dodane. 34 Nie martwcie si wic o jutro, bo jutrzejszy dzie sam o siebie martwi si bdzie. Dosy ma dzie [kady] swojej biedy*. Powcigliwo w sdzeniu. Obuda* 7 1Nie sdcie, abycie nie byli sdzeni. 2Bo takim sdem, jakim sdzicie, i was osdz; i tak miar, jak wy mierzycie, wam odmierz. 3Czemu to widzisz drzazg w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we wasnym oku? 4 Albo jak moesz mwi swemu bratu: Pozwl, e usun drzazg z twego oka, podczas gdy belka [tkwi] w twoim oku? 5Obudniku, usu naj pierw belk ze swego oka, a wtedy przejrzysz, aeby usun drzazg z oka twego brata. 6 Nie dawajcie psom tego, co wite, i nie rzucajcie swych pere przed winie, by ich nie podeptay nogami, i obrciwszy si, nie poszarpay was [samych]*. Wytrwao w modlitwie* 7Procie, a bdzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; koaczcie, a otworz wam. 8Albo- 6,25-34 Por. k 12,22-31. 6,27 Dos.: jeden okie. 6,34 Nie jest to zachta do bezczynnoci (por. 2 Tes 3,10), lecz przestroga przed zbytnim zaprztaniem caego umysu sprawami tylko ubrania i jedzenia, a zarazem przypomnienie, by ludzka praca czya si zawsze z wiar w nieskoczon dobro Boga. 7,1-6 Por. k 6,37n.41n. 7,6 witoci nie naley naraa na zbezczeszczenie. wiem kady, kto prosi, otrzymuje; kto ^zuka, znajduje; a koaczcemu otworz. 9Gdy ktre go z was syn prosi o chleb, czy jest taki, ktry poda mu kamie? 10Albo gdy prosi o ryb, czy poda mu wa? 11J eli wic wy, cho li jeste cie, umiecie dawa dobre dary swoim dzieciom, to o ile bardziej Ojciec wasz, ktry jest w niebie, da to, co dobre, tym, ktrzy Go prosz. Zota zasada postpowania 12Wszystko wic, co bycie chcieli, eby wam ludzie czynili, i wy im czycie. Albowiem to jest [istota] Prawa i Prorokw*. Ciasna brama* 13Wchodcie przez ciasn bram. Bo szero ka jest brama i przestronna ta droga, ktra prowadzi do zguby, a wielu jest takich, ktrzy przez ni wchodz. 14J ake ciasna jest brama i wska droga, ktra prowadzi do ycia, a mao jest takich, ktrzy j znajduj! Ostrzeenie przed faszywymi apostoami* 15Strzecie si faszywych prorokw, ktrzy przychodz do was w owczej skrze, a we wntrz s drapienymi wilkami*. 16Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera si winogrona z ciernia albo z ostu figi? 17Tak kade dobre drzewo wydaje dobre owoce, a ze drzewo wy daje ze owoce. 18Nie moe dobre drzewo wy da zych owocw ani ze drzewo wyda dob rych owocw. 19Kade drzewo, ktre nie wyda je dobrego owocu, zostaje wycite i wrzucone w ogie. 20A wic: poznacie ich po ich owocach. udzenie samego siebie* 21Nie kady, kto mwi Mi: Panie, Panie!, wejdzie do krlestwa niebieskiego, lecz ten, kto spenia wol mojego Ojca, ktry jest w niebie. 22Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowalimy moc Twego imienia5i nie wyrzucalimy zych duchw moc Twego imienia, i nie czynilimy wielu cudw moc Twego imienia? 23Wtedy owiadcz im: Ni gdy was nie znaem. Odejdcie ode Mnie wy, ktrzy dopuszczacie si nieprawoci*. 7,7-11 Por. k 11,9-13. 7,12 Por. k 6,31; Rz 13,9. 7,13n Por. k 13,23n. 7,15-20 Por. k 6,43nn. 7,15 Aluzja nie tyle moe do uczonych w Pimie i faryzeuszy, ile raczej do faszywych nauczycieli i pseu- doprorokw ju chrzecijaskich (wilki w owczej sk rze). 7,21nn Por. k 6,46; 13,26n. 7,23 Ps 6,9. 1153 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 7. 24 - 8. 26 Dobra lub za budowa* 24Kadego wic, kto tych sw moich sucha i wypenia je, mona porwna z czowiekiem roztropnym, ktry dom swj zbudowa na ska le. 25Spad deszcz, wezbray rzeki, zerway si wichry i uderzyy w ten dom. On jednak nie run, bo na skale by utwierdzony. 26Kadego za, kto tych sw moich sucha, a nie wypenia ich, mona porwna z czowiekiem nierozsd nym, ktry dom swj zbudowa na piasku. 27Spad deszcz, wezbray rzeki, zerway si wi chry i rzuciy si na ten dom. I run, a upadek jego by wielki)). 28Gdy J ezus dokoczy tych mw, tumy zdumieway si J ego nauk. 29Uczy ich bo wiem jak ten, ktry ma wadz, a nie tak jak ich uczeni w Pimie*. JEZUS CUDOTWRCA Uzdrowienie trdowatego* 8 1Gdy zszed z gry, postpoway za Nim wielkie tumy. 2A oto podszed trdowaty i upad przed Nim, mwic: Panie, jeli chcesz, moesz mnie oczyci)). 3[Jezus] wycign rk, dotkn go i rzek: Chc, bd oczyszczony!)) I natychmiast zosta oczyszczony z trdu. 4J ezus powiedzia do niego: Uwaaj, nie mw [o tym] nikomu, ale id, poka si kapanowi i z ofiar, ktr przepisa Mojesz, na wiadectwo dla nich*. Setnik z Kafarnaum* 5Gdy [Jezus] wszed do Kafarnaum, zwrci si do Niego setnik i prosi Go, 6mwic: Pa- nie, suga mj ley w domu sparaliowany i bardzo cierpi. 7Rzek mu J ezus: Przyjd i uzdrowi go. 8Lecz setnik odpowiedzia: Pa- nie, nie jestem godzien, aby wszed pod dach mj, ale powiedz tylko sowo, a mj suga odzyska zdrowie. 9Bo i ja, cho podlegam wa dzy, mam pod sob onierzy. Mwi temu: Id! - a idzie; drugiemu: Przyjd! - a przy chodzi; a sudze: Zrb to! - a robi. 10Gdy J ezus to usysza, zadziwi si i rzek do tych, ktrzy szli za Nim: Zaprawd, powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazem tak wielkiej wiary. 11Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze wschodu i z zachodu i zasid do stou z Abrahamem, Izaakiem i J akubem w krlestwie niebieskim. 12A synowie krlestwa 7,24-29 Por. k 6,47nn. 7,29 Uczeni ydowscy opierali si na tradycji i na autorytecie swych przodkw. 8,1-4 Por. Mk 1,40-45; k 5,12-16. 8,4 Por. Kp 14,1-20. Inni tum.: przeciw nim. 8,5-13 Por. k 7,1-10; 13,28nn. zostan wyrzuceni na zewntrz - w ciemno; tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw. 13Do setnika za J ezus rzek: Id, niech ci si stanie, jak uwierzye. I o tej godzinie jego suga odzyska zdrowie. W domu Piotra. Liczne uzdrowienia* 14Gdy J ezus przyszed do domu Piotra, u- jrza jego teciow, lec w gorczce. 15Uj j za rk, a gorczka j opucia. Potem wstaa i usugiwaa Mu. 16Z nastaniem wieczora przyprowadzono Mu wielu optanych. On sowem wypdzi [ze] duchy i wszystkich chorych uzdrowi. 17Tak oto spenio si sowo proroka Izajasza: On przyj nasze saboci i dwiga choroby*. Potrzeba wyrzeczenia* 18Gdy J ezus zobaczy tum dokoa siebie, kaza odpyn na drug stron*. 19A przy stpi pewien uczony w Pimie i rzek do Niego: Nauczycielu, pjd za Tob, dokdkolwiek si udasz)). 20J ezus mu odpowiedzia: Lisy maj nory, a ptaki podniebne - gniazda, lecz Syn Czowieczy* nie ma miejsca, gdzie by gow mg pooy)). 21Kto inny spord uczniw rzek do Niego: Panie, pozwl mi najpierw pj i pogrzeba mojego ojca)). 22Lecz J ezus mu odpowiedzia: Pjd za Mn, a zostaw umarym grzebanie ich umarych!))* Uciszenie burzy* 23Gdy wszed do odzi, poszli za Nim J ego uczniowie. 24 A oto zerwaa si wielka burza na jeziorze, tak e fale zaleway d; On za spa. 25Wtedy przystpili do Niego i obudzili Go, mwic: Panie, ratuj, giniemy!)) 26A On im 8,14-17 Por. Mk 1,29-34; k 4,38-41. 8.17 Iz 53,4 (podobnie w hebr.), std inni akcentuj samo usunicie niedoli. Drugi stych sugeruje jednak ekspiacj (LXX). 8,18-22 Por. k 9,57-62. 8.18 Na wsch. stron jeziora Genezaret. 8,20 Tytu Syn Czowieczy [aram. bar nasz(a), podczas gdy kady zwyky czowiek - enasz(a)] przypi sywa sobie J ezus najczciej sam, gdy stwierdza, e posiada szczegln, duchowej natury wadz, gdy si przedstawia w roli przyszego Sdziego lub gdy stosowa do siebie proroctwa o Sudze Paskim. Okrelenie to, przejte z Dn 7,13 poprzez apokaliptyk ydowsk (16 razy w Ksidze Henocha), zawiera wszystko, co znamio nuje Mesjasza, a nie nasuwa myli o partykularyzmie ydowskim. J ezus jest Synem Czowieczym, poniewa w peni czasw urzeczywistnia krlestwo mesjaskie prze widziane przez Dn 7,22. 8,22 Sens: trzeba i bezzwocznie za powoaniem Boym. Obowizkw zwykych dopeni rwnie dobrze nie powoani - umarli wobec gosu Chrystusa. 8,23-27 Por. Mk 4,35-41; k 8,22-25. 37 BT 5 8, 27- 9, 25 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1154 rzek: Czemu bojaliwi jestecie, ludzie maej wiary? Potem, powstawszy, zgromi wichry i jezioro, i nastaa gboka cisza. 27A ludzie py tali zdumieni: Kime On jest, e nawet wichry i jezioro s Mu posuszne? Dwaj optani* 28Gdy przyby na drugi brzeg do kraju Gadareczykw*, wyszli Mu naprzeciw z gro bowcw dwaj optani, tak bardzo niebezpie czni, e nikt nie mg przej tamt drog. 29Zaczli krzycze: Czego chcesz od nas, (J e zusie), Synu Boy? Przyszede tu przed czasem drczy nas? 30A opodal nich pasa si dua trzoda wi. 31Ze duchy zaczy Go prosi: J eeli nas wyrzucasz, to polij nas w t trzod wi. 32Rzek do nich: Idcie! Wyszy wic i weszy w winie. I naraz caa trzoda ruszya pdem po urwistym zboczu do jeziora i zgina w wodach. 33Pasterze za uciekli i przyszedszy do miasta, rozpowiedzieli wszystko, a take zdarzenie z optanymi. 34 Wtedy cae miasto wyszo na spotkanie J ezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, eby opuci ich granice. Uzdrowienie paralityka* 9 1On wsiad do odzi, przeprawi si z po wrotem i przyszed do swego miasta*. 2A oto przynieli Mu paralityka, lecego na ou. J ezus, widzc ich wiar, rzek do paralityka: Ufaj, synu!* Odpuszczone s ci twoje grze- chy. 3Na to pomyleli sobie niektrzy z u- czonych w Pimie: On bluni. 4 A J ezus, znajc ich myli, rzek: Dlaczego ze myli nurtuj w waszych sercach? 5C bowiem atwiej jest po wiedzie: Odpuszczone s ci twoje grzechy, czy te powiedzie: Wsta i chod! 6Ot ebycie wiedzieli, i Syn Czowieczy ma na ziemi wadz odpuszczania grzechw - rzek do paralityka: Wsta, we swoje oe i id do swego domu! 7On wsta i poszed do domu. 8A tumy ogarn lk na ten widok, i wielbiy Boga, ktry takiej mocy udzieli ludziom. Powoanie Mateusza* 9Odchodzc stamtd, J ezus ujrza czowieka imieniem Mateusz, siedzcego na komorze cel nej, i rzek do niego: Pjd za Mn! A on 8,28-34 Por. Mk 5,1-20; k 8,26-39. 8,28 Gadara - miasto na pd. wsch. od jeziora; od niej pochodzi nazwa krainy. T jedynie podaj ewangeli ci jako miejsce egzorcyzmu. Najbardziej prawdopodob n informacj zawiera Mk 5,1, z ktrej nie wynika, by winie musiay biec do jeziora a z Gerazy (ok. 50 km); zob. przyp. do k 8,26-39. 9,1-8 Por. Mk 2,1-12; k 5,17-26. 9.1 Tj. Kafarnaum. 9.2 Dos.: dziecko. 9,9-13 Por. Mk 2,13-17; k 5,27-32. wsta i poszed za Nim. 10Gdy J ezus siedzia* w domu za stoem, przyszo wielu celnikw5 i grzesznikw* i zasiado wraz z J ezusem i J ego uczniami. 11Widzc to, faryzeusze5mwili do J ego uczniw: Dlaczego wasz Nauczyciel jada wsplnie z celnikami i grzesznikami? 12On, usyszawszy to, rzek: Nie potrzebuj lekarza zdrowi, lecz ci, ktrzy si le maj. 13Idcie i starajcie si zrozumie, co znaczy: Chc raczej miosierdzia ni ofiary*. Bo nie przyszedem, aby powoa sprawiedliwych, ale grzesznikw. Sprawa postw* 14Wtedy podeszli do Niego uczniowie J ana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze duo po cimy, Twoi za uczniowie nie poszcz? 15J e zus im rzek: Czy gocie weselni mog si smuci, dopki pan mody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabior im pana modego, a wtedy bd poci. 16Nikt nie przyszywa aty z surowego sukna do starego ubrania, gdy ata obrywa ubranie, i gorsze staje si przedarcie. 17Nie wlewaj te modego wina do starych bukakw. W przeciwnym razie bukaki pkaj, wino wycieka, a bukaki przepadaj. Ale mode wino wlewaj do nowych bukakw, a tak jedno i drugie si zachowuje*. Crka Jaira i kobieta cierpica na krwotok* 18Gdy to mwi do nich, oto przyszed do Niego pewien zwierzchnik [synagogi]* i oddajc Mu pokon, prosi: Panie, moja crka dopiero co skonaa, lecz przyjd i po na ni rk, a y bdzie. 19J ezus wsta i wraz z uczniami poszed za nim. 20Wtem jaka kobieta, ktra dwanacie lat cierpiaa na krwotok, podesza z tyu i dotkna si frdzli J ego paszcza. 21Mwia bowiem sobie: ebym cho dotkna J ego paszcza, a bd zdrowa. 22J ezus obrci si i widzc j, rzek: Ufaj, crko! Twoja wiara ci ocalia. I od tej chwili kobieta bya zdrowa. 23Gdy J ezus przyszed do domu zwierzch nika i zobaczy fletnistw oraz tum zgiekliwy, 24rzek: Odsucie si, bo dziewczynka nie u- mara, tylko pi. A oni wymiewali Go. 25Sko ro jednak usunito tum, wszed i uj j za rk, 9,10 Siedzia - wyraz gr. oznacza postaw p lec na sofie przy niskim stole podczas wystawnych uczt; celnikw i grzesznikw - tzn. ludzi, ktrych osobiste obyczaje lub zawd czyniy nieczystymi w oczach faryzeuszw. 9,13 Oz 6,6. Cytat wg LXX, ale sens zgodny z hebr. 9,14-17 Por. Mk 2,18-22; k 5,33-39. 9.17 Nowego ducha Ewangelii nie mona wkada w stare formy pobonoci ydowskiej. 9,18-26 Por. Mk 5,21-43; k 8,40-56. 9.18 J air (Mk 5,22; k 8,41). 1155 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 9. 26 -10. 16 a dziewczynka wstaa. 26Wie o tym rozesza si po caej tamtejszej okolicy. Uzdrowienie dwch niewidomych* 27Gdy J ezus odchodzi stamtd, ruszyli za Nim dwaj niewidomi, ktrzy woali gono: U- lituj si nad nami, Synu Dawida!* 28Gdy wszed do domu, niewidomi przystpili do Nie go, a J ezus ich zapyta: Wierzycie, e mog to uczyni? Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie! 29Wtedy dotkn ich oczu, mwic: Wedug wiary waszej niech wam si stanie. 301 ot worzyy si ich oczy, a J ezus surowo im przyka za: Uwaajcie, niech si nikt o tym nie dowie! 31Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieli wie o Nim po caej tamtejszej okolicy. Uzdrowienie optanego i chorych 32Gdy ci wychodzili, oto przyprowadzono Mu optanego niemow. 33Po wyrzuceniu ze go ducha niemy odzyska mow, a tumy pene podziwu woay: J eszcze si nigdy nic podob nego nie pojawio w Izraelu! 34 Lecz faryzeusze mwili: Wyrzuca ze duchy moc ich przy- wdcy. 35Tak J ezus obchodzi wszystkie miasta i wioski. Naucza w tamtejszych synagogach, go si Ewangeli5 o krlestwie i leczy wszystkie choroby i wszystkie saboci. 36A widzc tumy, litowa si nad nimi, bo byli znkani i po rzuceni,^^owce nie majce pasterza*. 37* Wte dy rzek do swych uczniw: niwo wprawdzie wielkie, ale robotnikw mao. 38Procie Pana niwa, eby wyprawi robotnikw na swoje niwo. WYSANIE DWUNASTU APOSTOW Wybr Dwunastu* 1 A 1Wtedy przywoa do siebie dwunastu 1 U swoich uczniw i udzieli im wadzy nad duchami nieczystymi, aby je wypdzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie saboci. 2A oto imiona dwunastu apostow: pierwszy - Szy mon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, po- 9,27-31 Por. 20,29-34; Mk 10,46-52; k 18,35-43. 9,27 Tytu Mesjasza, ktry wedug wyranej obiet nicy Boej mia by potomkiem Dawida (2 Sm 7,12-16; k 1,32). 9,36 Lb 27,17; 1Kri 22,17; 2 Krn 18,16; J dt 11,19; Ez 34,5; Za 10,2. 9,37n Por. k 10,2; J 4,35-38. 10,1-4 Por. Mk 3,13-19; k 6,12-16; Dz 1,13. Mt wy licza apostow parami, czc przy tym, gdzie to byo moliwe, braci z brami. Mk wymienia wszystkich poje dynczo. k w Ewangelii cytuje imiona apostow poje dynczo (gr.), w Dz za parami. Liczba dwanacie jest niewtpliwie nawizaniem do dwunastu pokole Izraela (Nowy Izrael). tem J akub, syn Zebedeusza, i brat jego J an, 3Filip i Bartomiej, Tomasz i celnik5Mateusz, J akub, syn Alfeusza, i Tadeusz, 4Szymon Gor liwy* i J udasz Iskariota, ten, ktry Go zdradzi. Mowa misyjna* 5Tych to Dwunastu wysa J ezus i da im takie wskazania: Nie idcie do pogan i nie wstpujcie do adnego miasta samarytaskiego. 6Idcie raczej do owiec, ktre poginy z domu I zraela*.7Idcie i gocie: Bliskie ju jest krles two niebieskie. 8Uzdrawiajcie chorych, wskrze szajcie umarych, oczyszczajcie trdowatych, wypdzajcie ze duchy. Darmo otrzymalicie, darmo dawajcie. 9Nie zdobywajcie zota ani srebra, ani miedzi do swych trzosw. 10Nie bierzcie w drog torby ani dwch sukien, ani sandaw, ani laski. Wart jest bowiem robotnik swej strawy*. 11A gdy przyjdziecie do jakiego miasta albo wsi, wywiedzcie si, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie si, dopki nie wyjdziecie*. 12Wchodzc do domu, przywitajcie go pozdro wieniem. 13J eli dom na to zasuguje, niech zstpi na niego pokj wasz; jeli za nie za suguje, niech pokj wasz powrci do was*. 14A jeliby was gdzie nie chciano przyj i nie dano posuchu sowom waszym, wychodzc z takiego domu albo miasta, strznijcie proch z ng waszych!* 15Zaprawd, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lej bdzie w dzie sdu ni temu miastu. 16Oto J a was posyam jak owce midzy wilki. Bdcie wic roztropni jak we, a nie skazitelni jak gobie. 10,4 Dos.: Kananejczyk (Mk 3,18). k 6,15 ma ju przekad gr. zelotes. By moe, aposto ten by przedtem czonkiem stronnictwa zelotw, o ktrych m wi J zef Flawiusz. 10,5-16 Por. Mk 6,7-13; k 9,1-6; 10,3-12. 10,6 Dopiero po wniebowstpieniu Pana misja apos tow obejmie swym zasigiem wszystkie narody wiata (28,19). 10.10 Odrbno tego pouczenia w relacji Mk, ze zwalajcego wzi ze sob jedynie lask (6,8), nie zmienia wcale myli przewodniej nakazu: aposto ma zaufa Bogu i odda si cakowicie goszeniu Ewangelii. Sucha jcy s zobowizani troszczy si o jego sprawy do czesne. 10.11 Zakaz poszukiwania lepszych, wygodniejszych warunkw, gdyby si okazao, e pierwsze miejsce po stoju jest zbyt ubogie i skromne. k mwi wprost: Nie przechodcie z domu do domu (10,7). 10.13 Pokj apostolski jest czym bardzo konkret nym: jeli nie zostanie przyjty, wrci do apostoa jako bogosawiestwo; por. Ps 35[34],13; Iz 55,10n. 10.14 ydzi za^nieczysty uwaali proch kadego kra ju poza Ziemi wit. Dlatego wracajc do kraju, starannie otrzsano obuwie i ubranie. Ot miasto, ktre nie przyjmie misjonarzy, jest jakby pogaskie; por. Dz 18,6. 10, 17- 11, 5 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 1156 Zapowied przeladowa* 17Miejcie si na bacznoci przed ludmi! Bd was wydawa sdom i w swych synago gach bd was biczowa. 18Nawet przed namie stnikw i krlw bd was prowadzi z mego powodu, na wiadectwo im i poganom. 19Kiedy was wydadz, nie martwcie si o to, jak ani co macie mwi. W owej bowiem godzinie bdzie wam poddane, co macie mwi, 20gdy nie wy bdziecie mwili, lecz Duch Ojca waszego b dzie mwi przez was. 21Brat wyda brata na mier i ojciec syna; dzieci powstan przeciw rodzicom i o mier ich przyprawi. 22Bdziecie w nienawici u wszystkich z powodu mego imie nia. Lecz kto wytrwa do koca, ten bdzie zbawiony. 23Gdy was przeladowa bd w tym miecie, uciekajcie do innego. Zaprawd, powiadam wam: Nie zdycie obej miast Iz raela, nim przyjdzie Syn Czowieczy*. Mstwo w ucisku 24* Ucze nie przewysza nauczyciela ani suga swego pana. 25Wystarczy, jeli ucze b dzie jak jego nauczyciel, a suga - jak jego pan. J eli pana domu przezwali Belzebubem5*, to o ile bardziej nazw tak jego domownikw. 26* Nie bjcie si wic ich! Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miao by wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by si nie miano dowiedzie. 27Co mwi wam w ciemnoci, powtarzajcie w wietle, a co syszycie na ucho, rozgaszajcie na dachach. 28Nie bjcie si tych, ktrzy zabijaj ciao, lecz duszy zabi nie mog. Bjcie si raczej Tego, ktry dusz i ciao moe zatraci w piekle. 29Czy nie sprzedaj dwch wrbli za asa5? A przecie bez woli Ojca waszego aden z nich nie spadnie na ziemi. 30U was za poli czone s nawet wszystkie wosy na gowie. 31Dlatego nie bjcie si: jestecie waniejsi ni wiele wrbli. 32*Do kadego wic, kto si przyzna do Mnie przed ludmi, przyznam si i J a przed moim Ojcem, ktry jest w niebie.33Lecz kto si Mnie zaprze przed ludmi, tego zapr si i J a przed moim Ojcem, ktry jest w niebie. 10,17-23 Por. Mk 13,9-13; k 12,1 ln; 21,12-17.19; J 15,18-21; 16,2. 10,23 Chodzi tu o przyjcie Syna Czowieczego nie na Sd Ostateczny, lecz na ukaranie ludu niewiernego, co miao nastpi przez zburzenie J erozolimy i wityni w 70 r. po Chr. 10,24n Por. k 6,40; J 15,20. 10,25 W gr. NT stale: Bee<T>zebul. 10,26-33 Por. k 8,17; 12,2-9; Mk 4,22; 1P 3,14. 10,32n Mowa o Sdzie Ostatecznym, kiedy Syn odda wybranych swemu Ojcu: 25,34; por. Mk 8,38; k 9,26; 2 Tm 2,12. Za Jezusem lub przeciw Niemu. Wyrzeczenie* 34Nie sdcie, e przyszedem pokj przy nie na ziemi. Nie przyszedem przynie po koju, ale miecz. 35Bo przyszedem porni syna z jego ojcem, crk z matk, synow z teciow*; 36i bd nieprzyjacimi czowieka jego domownicy*. 37Kto kocha ojca lub matk bardziej ni Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub crk bardziej ni Mnie, nie jest Mnie godzien. 38Kto nie bierze swego krzya*, a idzie za Mn, nie jest Mnie godzien. 39Kto chce znale swe ycie, straci je, a kto straci swe ycie z mego powodu, znajdzie je. Nagroda za oddanie si Jezusowi* 40 Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, ktry Mnie posa. 41* Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrod proroka otrzyma. Kto przy jmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, na grod sprawiedliwego otrzyma. 42 Kto poda ku bek wieej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego e jest uczniem*, za prawd, powiadam wam, nie utraci swojej na- grody. n 1Gdy J ezus skoczy dawa te wskaza nia dwunastu swoim uczniom, odszed stamtd, aby naucza i gosi [Ewangeli5] w ich miastach. Poselstwo Jana Chrzciciela* 2Tymczasem J an, skoro usysza w wizie niu o czynach Chrystusa, posa swoich uczniw 3z zapytaniem: Czy Ty jeste Tym, ktry ma przyj, czy te innego mamy oczekiwa? 4J e zus im odpowiedzia: Idcie i oznajmijcie J ano wi to, co syszycie i na co patrzycie: 5niewidomi 10,34-39 Por. 16,24nn; Mk 8,34n; k 9,23nn; 12, 5Inn; 14,26n; 17,33. 10.35 J ezus jest znakiem sprzeciwu (k 2,34) i powodem rozki przez to, e wymaga stanowczo opo wiedzenia si za sob lub przeciw sobie. 10.36 Mi 7,6. 10,38 Symbol gotowoci ucznia na solidarne podzie lenie ycia i mierci z Panem. 10,40nn Por. 18,5; Mk 9,37-41; k 10,16; J 13,20. 10,41n Prorok - misjonarz; sprawiedliwy - chrzecijanin. Natomiast: 13,17; 23,29 mwi o po staciach z ST. 10,42 J ezusa, wysanym do pracy apostolskiej. 11,2-6 J an, wyobraajc sobie Mesjasza jako tego, ktry dokona sdu nad grzesznikami, gosi ordzie nawrcenia (3,7-12). Spodziewano si rwnie, i Mes jasz ogosi wolno uwizionym (por. k 4,18). Tym czasem wieci docierajce do uwizionego J ana rysoway zupenie inny obraz Mesjasza - std wtpliwoci Po przednika. Ostrzegajc J ana przed zwtpieniem, J ezus zwraca si do wszystkich zgorszonych rozdwikiem mi dzy wasnymi pogldami a rzeczywistoci Jezusa, powo ujc si na proroctwa mesjaskie Ksigi Izajasza. 1157 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 11, 6-12, 3 wzrok odzyskuj, chromi chodz, trdowaci zo staj oczyszczeni, gusi sysz, umarli zmart wychwstaj, ubogim gosi si Ewangeli*. 6A bogosawiony jest ten, kto nie zwtpi we Mnie. wiadectwo Jezusa o Janie* 7Gdy oni odchodzili, J ezus zacz mwi do tumw o J anie: Cocie wyszli obejrze na pustyni? Trzcin koyszc si na wietrze? 8Ale co wyszlicie zobaczy? Czowieka w mikkie szaty ubranego? Oto w domach krlewskich s ci, ktrzy mikkie szaty nosz*. 9Po co wic wyszlicie? Zobaczy proroka? Tak, powiadam wam, nawet wicej ni proroka. 10On jest tym, 0 ktrym napisano: Oto Ja posyam mego wy saca przed Tob, aby przygotowa Ci drog*. 11Zaprawd, powiadam wam: Midzy narodzo nymi z niewiast nie powsta wikszy od J ana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w krlestwie nie bieskim wikszy jest ni on*. 12A od czasu J ana Chrzciciela a dotd krlestwo niebieskie do znaje gwatu, a zdobywaj je ludzie gwatowni*. 13Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo proroko wali a do J ana. 14A jeli chcecie uzna, to on jest Eliaszem, ktry ma przyj. 15Kto ma uszy, niechaj sucha! Sd Jezusa o wspczesnych* 16Ale z kim mam porwna to pokolenie? Podobne jest do przesiadujcych na rynku dzie ci, ktre gono przymawiaj swym rwieni kom: 17Przygrywalimy wam, a nie taczyli cie; biadalimy, a wycie nie zawodzili. 18Przy szed bowiem J an, nie jad ani nie pi, a oni mwi: Zy duch go opta. 19Przyszed Syn Czowieczy, je i pije, a oni mwi: Oto arok 1pijak, przyjaciel celnikw5i grzesznikw. A jednak mdro usprawiedliwiona jest przez swe czyny*. 11,5 Iz 35,5n; 61,1; por. Iz 26,19. 11,7-15 Por. k 7,24-30. 11,8 Prawdopodobnie aluzja do Heroda. 11,10 Ml 3,1. 11,11 Najwikszy z prorokw, J an, naley do starej ekonomii zbawienia, std najmniejszy w krlestwie nowym - mesjaskim - wikszy jest od niego. 11,12 Krlestwo niebieskie nie zamyka si w ramach Starego Prawa, bo nie wchodzi si do niego tytuem dziedzictwa, lecz zdobywa si je osobistym wysikiem jako odpowiedzi na ask powoania (por. k 16,16). Inni rozumiej: o przeszkodach ze strony przeladow cw. 11,16-19 Por. k 7,31-35. J ak dzieci grymane i upa rte odrzucaj kad zabaw weso czy smutn, ktr proponuj rwienicy, tak uparci faryzeusze i pyszni uczeni odrzucaj zaproszenie do krlestwa mesjaskiego, niezalenie od tego, czy ono pochodzi od surowego J ana, czy od cichego i pokornego Jezusa. 11,19 S jednak ludzie, ktrzy zarwno w czynach Biada nie pokutujcym miastom* 20Wtedy pocz czyni wyrzuty miastom, w ktrych dokonao si najwicej J ego cudw, e si nie nawrciy5. 21Biada tobie, Korozain*! Biada tobie, Betsaido*! Bo gdyby w Tyrze5i Sydonie5dziay si cuda, ktre u was si doko nay, ju dawno w worze5i w popiele* by si nawrciy. 22Tote powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lej bdzie w dzie sdu ni wam. 23A ty, Kafarnaum*, czy a do nieba masz by wyniesione? A do Otchani5zejdziesz*. Bo gdy by w Sodomie dziay si cuda, ktre si w tobie dokonay, przetrwaaby a do dnia dzisiejszego. 24 Tote powiadam wam: Ziemi sodomskiej lej bdzie w dzie sdu ni tobie. Objawienie Ojca i Syna* 25W owym czasie J ezus przemwi tymi sowami: Wysawiam Ci, Ojcze, Panie nieba i ziemi, e zakrye te rzeczy przed mdrymi i roztropnymi, a objawie je prostaczkom*. 26Tak, Ojcze, gdy takie byo Twoje upodoba nie. 27Wszystko przekaza Mi Ojciec mj. Nikt te nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawi. Wezwanie do utrudzonych 28Przyjdcie do Mnie wszyscy, ktrzy u- trudzeni i obcieni jestecie, a J a was pokrze pi. 29Wecie na siebie moje jarzmo i uczcie si ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 30Al bowiem sodkie jest moje jarzmo, a moje brze mi lekkie. uskanie kosw w szabat5* 1 ^ 1Pewnego razu J ezus przechodzi w sza- 1 jL bat pord zb. Uczniowie J ego, od czuwajc gd, zaczli zrywa kosy i je [ziar na]. 2Gdy to ujrzeli faryzeusze5, rzekli Mu: Oto twoi uczniowie czyni to, czego nie wolno czyni w szabat.3A On im odpowiedzia: Czy nie czytalicie, co uczyni Dawid, gdy poczu J ana, jak i J ezusa uznaj dziaanie mdroci Boej. k 7,35 nazywa ich dziemi mdroci. 11,20-24 Por. k 10,13nn. 11,21 Korozain - gr. Chorazin, dzi ruiny Chirbet Keraze. Betsaido - por. Mk 6,45; 8,22; k 9,10; J 1,44; 12,21, dzi ruiny Et-Te; w popiele - przyoblekanie worw i posypywanie gw popioem lub siedzenie na nim to praktyki pokutne znane z ST (Dn 9,3; J on 3,5n). 11,23 Kafarnaum - zob. 4,13, dzi ruiny Tell Chum; zejdziesz - Iz 14,13.15. ll,25nn Por. k 10,21n. 11,25 Tajemnica krlestwa mesjaskiego zakryta jest przed faryzeuszami i uczonymi, a objawiona uczniom J ezusa, dobrze usposobionym do jej przyjcia; zob. 13,11.16. 12,1-8 Por. Mk 2,23-28; k 6,1-5. 12,4-38 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1158 gd, on i jego towarzysze? 4J ak wszed do domu Boego i jad chleby pokadne5, ktrych nie byo wolno je ani jemu, ani jego towarzy szom, lecz tylko kapanom?* 5Albo nie czytali cie w Prawie, e w dzie szabatu kapani naru szaj w wityni spoczynek szabatu, a s bez winy?* 6Oto powiadam wam: Tu jest co wik szego ni witynia. 7Gdybycie zrozumieli, co znaczy: Chc raczej miosierdzia ni ofiary*, nie potpialibycie niewinnych. 8Albowiem Syn Czowieczy jest Panem szabatu*. Uzdrowienie w szabat* 9Idc stamtd, wszed do ich synagogi. 10A [by tam] czowiek, ktry mia usch rk. Za pytali Go, by mc Go oskary: Czy wolno uzdrawia w szabat? 11Lecz On im odpowie dzia: Kto z was, jeli ma jedn owc, i ta mu wpadnie do dou w szabat, nie chwyci i nie wycignie jej? 12O ile waniejszy jest czowiek ni owca! Tak wic wolno jest w szabat dobrze czyni. 13Wtedy rzek do owego czowieka: Wycignij rk! Wycign, i staa si znw tak zdrowa jak druga. 14Faryzeusze za wyszli i odbyli narad przeciw Niemu, w jaki. sposb Go zgadzi. Jezus - Suga Paski5* 15Gdy si J ezus dowiedzia o tym, oddali si stamtd. A wielu poszo za Nim i uzdrowi ich wszystkich. 16Lecz zabroni im surowo, e by Go nie ujawniali. 17Tak miao si speni sowo proroka Izajasza: 18* Oto mj Suga, ktrego wybraem; Umiowany mj, w ktrym moje serce ma upodobanie. Poo ducha mojego na Nim, a On zapowie Prawo narodom. 19Nie bdzie si spiera ani krzycza i nikt nie usyszy na ulicach Jego gosu. 20Trzciny zgniecionej nie zamie ani knota tlejcego nie dogasi, a zwycisko sd przeprowadzi. 21W Jego imienius narody nadziej pokada bd. Zarzut faryzeuszw i obrona Jezusa* 22Wwczas przyprowadzono Mu optane go*, ktry by niewidomy i niemy. Uzdrowi go, 12.4 Por. 1Sm21,4-7; Kpi 24,9. 12.5 Por. Lb 28,9. 12.7 Oz 6,6. Cytat wg LXX, ale sens zgodny z hebr. 12.8 J ezus stwierdza tu sw wadz suwerenn nad instytucjami danymi Izraelowi przez Boga za porednic twem Mojesza. 12,9-14 Por. Mk 3,1-6; k 6,6-11. 12,15nn Por. Mk 3,7-12; k 6,17nn. 12,18-21 Iz 42,1-4. tak e niemy mg mwi i widzie. 23A cae tumy pene byy podziwu i mwiy: Czy nie jest to Syn Dawida? 24 Lecz faryzeusze, syszc to, mwili: On tylko moc Belzebuba5, wadcy zych duchw, wyrzuca ze duchy. 25J ezus, znajc ich myli, rzek do nich: Kade krlestwo od wewntrz skcone pustoszeje. I nie ostoi si adne miasto ani dom, wewntrznie skcone. 26J eli szatan wyrzuca szatana, to sam z sob jest skcony, jake si wic ostoi jego krlestwo? 271jeli J a moc Belzebuba wyrzucam ze duchy, to czyj moc wyrzucaj je wasi synowie? Dlate go oni bd waszymi sdziami. 28Lecz jeli J a moc Ducha Boego wyrzucam ze duchy, to istotnie przyszo do was krlestwo Boe. 29Albo jak moe kto wej do domu mocarza i sprzt mu zagrabi, jeli mocarza wpierw nie zwie? I dopiero wtedy dom jego ograbi. 30Kto nie jest ze Mn, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mn, [ten] rozprasza. Grzech przeciwko Duchowi witemu* 31Dlatego powiadam wam: Kady grzech i blunierstwo bd ludziom odpuszczone, ale blunierstwo przeciwko Duchowi nie bdzie od puszczone. 32J eli kto powie sowo przeciw Synowi Czowieczemu, bdzie mu odpuszczone, lecz jeli powie przeciwko Duchowi witemu, nie bdzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszym*. 33Albo uznajcie, e drzewo jest dobre, a wtedy i jego owoc jest dobry, albo uznajcie, e drzewo jest ze, a wtedy i owoc jego jest zy; bo po owocu poznaje si drzewo.34Ple mi mijowe! J ake wy moecie mwi dobrze, skoro li jestecie? Przecie z obfitoci serca usta mwi. 35Dobry czowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, a zy czowiek ze zego skarbca wydobywa ze rzeczy. 36A powiadam wam: Z kadego bezuytecznego sowa, ktre wypowiedz ludzie, zdadz spraw w dzie s du. 37Bo na podstawie sw twoich bdziesz uniewinniony i na podstawie sw twoich b dziesz potpiony. Znak Jonasza* . 38Wwczas rzekli do Niego niektrzy z u- czonych w Pimie i faryzeuszw: Nauczycielu, 12,22-30 Por. Mk 3,22-27; k 11,14-23. 12,22 Optaniami s te nazywane czsto rne cho roby psychiczne, zwaszcza epilepsja. 12,31-35 Por. Mk 3,28nn; k 12,10; 6,44n. 12,32 Bstwo J ezusa, ukryte pod postaci Syna Czowieczego, nie byo wwczas jeszcze oczywiste, lecz w Jego cudach przejawiaa si wyranie dziaalno Ducha witego. Przypisywa je szatanowi, to grzeszy z wol i zamyka sobie drog do nawrcenia. Odpuszczenie w przyszym wieku - pojcie rabinistyczne. 12,38-42 Por. Mk 16,1-4; 8,12; k 11,16. 29-32. 1159 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 12. 39 -13. 14 chcielibymy zobaczy jaki znak5od ciebie. 39Lecz On im odpowiedzia: Plemi przewrot ne i wiaroomne da znaku, ale aden znak nie bdzie mu dany, prcz znaku proroka J onasza. 40Albowiem jak Jonasz by trzy dni i trzy noce we wntrznociach wielkiej ryby*, tak Syn Czo wieczy bdzie trzy dni i trzy noce w onie ziemi. 41Ludzie z Niniwy* powstan na sdzie przeciw temu plemieniu i potpi je, poniewa oni wsku tek nawoywania J onasza si nawrcili5*; a oto tu jest co wicej ni J onasz. 42 Krlowa z poudnia* powstanie na sdzie przeciw temu plemieniu i potpi je; poniewa ona z kracw ziemi przybya sucha mdroci Salomona, a oto tu jest co wicej ni Salomon. Nawrt do grzechu* 43Gdy duch nieczysty opuci czowieka, b ka si po miejscach bezwodnych*, szukajc spo czynku, ale nie znajduje. 44 Wtedy mwi: Wr c do swego domu, skd wyszedem; a przy szedszy, zastaje go nie zajtym, wymiecionym i przyozdobionym. 45Wtedy idzie i bierze z sob siedmiu innych duchw, zoliwszych ni on sam; wchodz i mieszkaj tam. I staje si p niejszy stan owego czowieka gorszy, ni by poprzedni*. Tak bdzie i z tym przewrotnym plemieniem. Prawdziwi krewni Jezusa* 46 Gdy jeszcze przemawia do tumw, oto J ego Matka i bracia* stanli na dworze i chcieli z Nim rozmawia. 47Kto rzek do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoj na dworze i chc pomwi z Tob. 48 Lecz On odpowie dzia temu, ktry Mu to oznajmi: Kt jest moj matk i ktrzy s moimi brami? 491 wycignwszy rk ku swoim uczniom, rzek: Oto moja matka i moi bracia. 50Bo kto peni wol Ojca mojego, ktry jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostr i matk*. 12.40 Por. J on 2,1. 12.41 Niniwy - stolicy dawnej Asyrii, ktrej krl, Sargon II (por. Iz 20,1), zdoby Samari i zburzy pn. pastwo Izraela w 721 r. przed Chr. (2 Kri 17,5n); nawrcili - por. J on 3,5-10. 12.42 Krlestwo Saby, w pd.-zach. czci Arabii, ze stolic Magib; zob. 1Kri 10,1-10. 12,43nn Por. k ll,24nn. 12.43 Staroytni uwaali miejsca pustynne za miesz kanie zych duchw. 12.45 Dlatego powracajcych do grzechw cikich Koci kae traktowa z wiksz surowoci przy sak ramencie pokuty. 12,46-50 Por. Mk 3,31-35; k 8,19nn; 11,28. 12.46 Nie bracia rodzeni, lecz stryjeczni lub ciote czni, albo kuzyni. Jzyki hebr. i aram. nie maj osobnych wyrazw na oznaczenie bliszych krewnych. 12,50 Sens: wizi duchowe waniejsze s ni wzy krwi. NAUCZANIE W PRZYPOWIECIACH Przypowie o siewcy* n 1Owego dnia J ezus wyszed z domu i usiad nad jeziorem, 2Wnet zebray si koo Niego tumy tak wielkie, e wszed do odzi i usiad, a cay lud sta na brzegu. 31mwi im wiele w przypowieciach* tymi sowami: Oto siewca wyszed sia. 4A gdy sia, jedne [ziarna] pady na drog, nadleciay ptaki i wy dziobay je. 5Inne pady na grunt skalisty, gdzie niewiele miay ziemi; i wnet powschodziy, bo gleba nie bya gboka. 6Lecz gdy soce wzesz o, przypaliy si i uschy, bo nie miay korzenia. 7Inne znowu pady midzy ciernie, a ciernie wybujay i zaguszyy je. 8Inne wreszcie pady na ziemi yzn i plon wyday, jedno stokrotny, drugie szedziesiciokrotny, a inne trzydziesto krotny. 9Kto ma uszy, niechaj sucha! Cel przypowieci* 10Przystpili do Niego uczniowie i zapytali: Dlaczego mwisz do nich w przypowie- ciach?* 11On im odpowiedzia: Wam dano pozna tajemnice krlestwa niebieskiego, im za nie dano*. 12Bo kto ma, temu bdzie dodane, i w nadmiarze mie bdzie; kto za nie ma, temu zabior nawet to, co ma*. 13Dlatego mwi do nich w przypowieciach, e patrzc, nie widz, i suchajc, nie sysz ani nie rozumiej. 14Tak spenia si na nich przepowiednia Izajasza*: Sucha bdziecie, a nie zrozumiecie, patrze bdziecie, a nie zobaczycie. 13,1-9 Por. Mk 4,1-9; k 8,4-8. 13,3 Celem kadej przypowieci jest przedstawienie jakiej prawdy abstrakcyjnej za pomoc konkretnych obrazw, zaczerpnitych z codziennego ycia. Prawie wszystkie przypowieci ewangelijne dotycz'wprost lub porednio krlestwa Boego: jego zaoenia, wartoci, wzrostu, struktury itp. 13,10-17 Por. Mk 4,10-13 z przyp.; k 8,9n; 10,23n. 13.10 Problem przypowieci zwizany jest w Ewan geliach z problemem tajemnicy mesjaskiej. Z powodu uprzedze i bdnych poj ydw o Mesjaszu, wadcy doczesnym i J ego krlestwie, J ezus tylko stopniowo ujawnia si jako Mesjasz. W caoci J ego godno mes jaska miaa pozosta tajemnic a do zmartwychwsta nia (16,20; 17,9; Mk 8,30; 9,9). 13.11 Tylko uczniowie otrzymali, i to w rnym stopniu, poznanie tajemnicy mesjaskiej (Mk 4,11), czyli poznanie w Jezusie Mesjasza (16,17), a w J ego dzieach - zaoenie krlestwa mesjaskiego. Dlatego oczy ich s szczliwe (13,16n). Ludowi przedstawia J ezus tajemnic mesjask pod oson symboli, w przypowieciach, kt rych mu bliej nie wyjania, czekajc na gbsze zainte resowanie t spraw. Natomiast uczniom zainteresowa nym, dopuszczonym do poznania tajemnicy, przypowie ci wyjaniane przez J ezusa daj gbsz jej znajomo. 13.12 Por. 25,29; Mk 4,25; k 8,18 (janiej ujty SCnSB,14n Iz 6,9n (LXX). 13,15-46 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1160 15Bo stwardniao serce tego ludu, ich uszy stpiay i oczy swe zamknli, eby oczami nie widzieli ani uszami nie syszeli, ani swym sercem nie rozumieli, i nie nawrcili si, abym ich uzdrowi. 16Lecz szczliwe oczy wasze, e widz, i uszy wasze, e sysz. 17Bo zaprawd, powia dam wam: Wielu prorokw i sprawiedliwych* pragno ujrze to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usysze to, co wy syszycie, a nie usyszeli. Wyjanienie przypowieci o siewcy* 18Wy zatem posuchajcie przypowieci o siewcy. 19Do kadego, kto sucha sowa o kr lestwie, a nie rozumie [go], przychodzi Zy i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego czowieka oznacza ziarno posiane na drodze. 20Posiane na grunt skalisty oznacza tego, kto sucha sowa i natychmiast z radoci je przy jmuje; 21ale nie ma w sobie korzenia i jest niestay. Gdy przyjdzie ucisk lub przeladowa nie z powodu sowa, zaraz si zaamuje. 22Po siane midzy ciernie oznacza tego, kto sucha sowa, lecz troski doczesne i uuda bogactwa zaguszaj sowo, tak e zostaje bezowocne. 23Posiane wreszcie na ziemi yzn oznacza tego, kto sucha sowa i rozumie [je]. On te wydaje plon: jeden stokrotny, drugi szedzie- siciokrotny, inny trzydziestokrotny)). Przypowie o chwacie 24Przedoy im inn przypowie: Krlest- wo niebieskie podobne jest do czowieka, ktry posia dobre nasienie na swojej roli. 25Lecz gdy ludzie spali, przyszed jego nieprzyjaciel, nasia chwastu midzy pszenic i odszed. 26A gdy zboe wyroso i wypucio kosy, wtedy pojawi si i chwast. 27Sudzy gospodarza przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiae dobrego nasienia na swej roli? Skd wic wzi si na niej chwast? 28Odpowiedzia im: Nieprzyjazny czowiek to sprawi. Rzekli mu sudzy: Chcesz wic, ebymy poszli i zebrali go? 29A on im odrzek: Nie, bycie zbierajc chwast, nie wy rwali razem z nim i pszenicy. 30Pozwlcie oboj gu r a do niwa; a w czasie niwa powiem ecom: Zbierzcie najpierw chwast i powicie go w snopki na spalenie; pszenic za zwiecie do mego spichlerza. 13,17 Zob. przyp. do 10,41. 13,18-23 Por. Mk 4,14-20; k 8,11-15. J ak los nasie nia zaley od rodzaju gleby, tak skuteczno sowa Boego i wzrost krlestwa niebieskiego zale od u- sposobienia i wsppracy suchaczy. Przypowie o ziarnku gorczycy i o zaczynie* 31Przedoy im inn przypowie: Krlest- wo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, ktre kto wzi i posia na swej roli. 32J est ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wy ronie, wiksze jest od innych jarzyn* i staje si drzewem, tak e ptaki podniebne przylatuj i gnied si na jego gaziach. 33Powiedzia im inn przypowie: Krles- two niebieskie podobne jest do zaczynu, ktry pewna kobieta wzia i woya w trzy miary mki, a si wszystko zakwasio. 34 To wszystko mwi J ezus tumom w przy powieciach, a bez przypowieci nic im nie m wi. 35Tak miao si speni sowo Proroka: Otworz usta w przypowieciach, wypowiem rzeczy ukryte od zaoenia wiata*. Wyjanienie przypowieci o chwacie 36Wtedy odprawi tumy i wrci do domu. Tam przystpili do Niego uczniowie, mwic: Wyjanij nam przypowie o chwacie. 37On odpowiedzia: Tym, ktry sieje dobre nasienie, jest Syn Czowieczy. 38Rol jest wiat, dobrym nasieniem s synowie krlestwa, chwastem za synowie Zego. 39Nieprzyjacielem, ktry posia chwast, jest diabe; niwem jest koniec wiata, a ecami s anioowie. 40J ak wic zbiera si chwast i spala w ogniu, tak bdzie przy kocu wiata. 41Syn Czowieczy pole aniow swoich: ci zbior z J ego krlestwa wszystkie zgorszenia oraz tych, ktrzy dopuszczaj si nieprawoci, 42i wrzuc ich w piec rozpalony; tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw. 43Wtedy sprawiedliwi janie bd jak soce w krlestwie Ojca swego*. Kto ma uszy, niechaj sucha! Przypowie o skarbie i perle 44 Krlestwo niebieskie podobne jest do skar bu ukrytego w roli. Znalaz go pewien czowiek i ukry ponownie. Uradowany poszed, sprzeda wszystko, co mia, i kupi t rol. 45Dalej, podobne jest krlestwo niebieskie do kupca poszukujcego piknych pere. 46 Gdy znalaz jedn drogocenn per, poszed, sprzeda wszy stko, co mia, i kupi j. 13,31-35 Por. Mk 4,30-34; k 13,18-21. Obydwie przypowieci maj na celu zobrazowanie zasobw energii tkwicych w krlestwie Boym; pierwsza ukazuje moc ekstensywn krlestwa Boego, druga uwydatnia moc sowa Boego, ktre przetwarza cae krlestwo Boe od wewntrz. 13,32 Gorczyca {Brassica nigra) dochodzi w Pales tynie do 4 m wysokoci. 13,35 Ps 78[77],2. 13,43 Dn 12,3. Po krlestwie mesjaskim Syna na stpi krlestwo Ojca, ktremu Syn odda wszystkich zbawionych (25,34; 1Kor 15,24). 1161 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 13, 47-14, 25 Przypowie o sieci 47Dalej, podobne jest krlestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniajcej ryby wszelkiego rodzaju. 48 Gdy si napenia, wycignli j na brzeg i usiadszy, dobre zebrali w naczynia, a ze odrzucili. 49 Tak bdzie przy kocu wiata: wyjd anioowie, wycz zych spord sprawiedliwych 50i wrzuc ich w piec rozpalony *; tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw. 51Zrozumielicie to wszystko? Odpowie dzieli Mu: Tak. 52A On rzek do nich: Dla- tego kady uczony w Pimie, ktry sta si uczniem krlestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, ktry ze swego skarbca wydo bywa rzeczy nowe i stare*. Jezus w Nazarecie* 53Gdy J ezus dokoczy tych przypowieci, oddali si stamtd. 54Przyszedszy do swego miasta rodzinnego, naucza ich w synagodze, tak e byli zdumieni i pytali: Skd u niego ta mdro i cuda? 55Czy nie jest on synem cieli? Czyjego Matce nie jest na imi Mariam*, a jego braciom* J akub, J zef, Szymon i J uda? 56Tak e jego siostry czy nie yj wszystkie u nas? Skde wic u niego to wszystko? 571powt piewali o Nim. A J ezus rzek do nich: Tylko w swojej ojczynie i w swoim domu moe by prorok lekcewaony. 581niewiele zdziaa tam cudw z powodu ich niedowiarstwa. KSZTATOWANIE APOSTOW W GALILEI I NA POGRANICZU cicie Jana Chrzciciela* H 1W owym czasie dosza do uszu tetrar chy5Heroda* wie o J ezusie. 2I rzek do swych dworzan: To J an Chrzciciel. On powsta z martwych i dlatego moce cudotwr cze w nim dziaaj . 3Herod bowiem kaza pochwyci J ana i zwizanego wtrci do wizie nia, z powodu Herodiady, ony brata jego, Filipa*. 4J an bowiem upomina go: Nie wolno ci jej trzyma. 5Chtnie te byby go zgadzi, 13,50 Por. Dn 3,6. 13,52 Uczony w Pimie, gdy stanie si uczniem J ezu sa, do znajomoci ST dodaje poznanie rzeczy nowych - Ewangelii. 13,53-58 Por. Mk 6,1-6; k 4,16-30; J 4,44; 6,42. 13,55 Mariam - gr. brzmienie imienia Maryi od powiada bardziej aram. Mariam ni hebr. Miriam; por. Wj 15,20 wg hebr. i LXX; braciom - zob. przyp. do 12,46. 14,1-12 Por. Mk 6,14-29; k 3,19; 9,7nn. 14,1 By to Herod Antypas, syn Heroda Wielkiego. 14,3 Rnego od Filipa, tetrarchy Iturei i kraju Tra- chonu (k 3,1). J zef Flawiusz nazywa go Herodem. By on bratem przyrodnim Heroda Antypasa, ktry jeszcze ba si jednak ludu, poniewa miano go za proroka. 6Ot, kiedy obchodzono urodziny Heroda, taczya wobec goci crka* Herodiady i spo dobaa si Herodowi. 7Zatem pod przysig obieca jej da wszystko, o cokolwiek poprosi. 8A ona przedtem ju podmwiona przez sw matk: <<Daj mi tu - rzeka - na misie gow J ana Chrzciciela!)) 9Zasmuci si krl. Lecz przez wzgld na przysig i na wspbiesiad nikw kaza jej da. 10Posawszy wic [kata], kaza ci J ana w wizieniu. 11Przyniesiono gow jego na misie i dano dziewczynie, a ona zaniosa j swojej matce. 12Uczniowie za J ana przyszli, zabrali jego ciao i pogrzebali je; potem poszli i donieli o tym J ezusowi. Pierwsze rozmnoenie chleba* 13Gdy J ezus to usysza, oddali si stamtd odzi na pustkowie, osobno. Lecz tumy zwie dziay si o tym i z miast poszy za Nim pieszo. 14Gdy wysiad, ujrza wielki tum. Zlitowa si nad nimi i uzdrowi ich chorych. 15A gdy nasta wieczr, przystpili do Niego uczniowie i rzekli: Miejsce to jest pustkowiem i pora ju pna. Ka wic rozej si tumom: niech id do wsi i zakupi sobie ywnoci. 16Lecz J ezus im od powiedzia: Nie potrzebuj odchodzi; wy daj cie im je! 17Odpowiedzieli Mu: Nie mamy tu nic prcz piciu chlebw i dwch ryb. 18On rzek: Przyniecie Mi je tutaj. 19Kaza tu mom usi na trawie, nastpnie wziwszy pi chlebw i dwie ryby, spojrza w niebo, odmwi bogosawiestwo i poamawszy chleby, da je uczniom, uczniowie za tumom*. 20J edli wszy scy do syta, a z tego, co pozostao, zebrano dwanacie penych koszy uomkw. 21Tych za, ktrzy jedli, byo okoo piciu tysicy mczyzn, nie liczc kobiet i dzieci. Jezus kroczy po jeziorze* 22Zaraz te przynagli uczniw, eby wsiedli do odzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tumy. 23Gdy to uczyni, wyszed sam jeden na gr, aby si modli. Wieczr zapad, a On sam tam przebywa. 24 d za bya ju o wiele stadiw5oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr by przeciwny.25Lecz o czwar tej stray nocnej* przyszed do nich, kroczc po za jego ycia zabra mu on, po oddaleniu swej pierw szej. 14,6 Salome, wg J zefa Flawiusza. 14,13-21 Por. Mk 6,34-44; k 9,12-17; J 6,1-15. 14,19 Chleb cudownie rozmnoony nie jest Euchary sti, lecz jej typem biblijnym i przygotowaniem do niej (26,26; J 6,1-15.51-58). 14,22n Por. Mk 6,45-52; J 6,16-21. 14,25 Midzy godzin trzeci a szst rano. 14, 26 -15, 28 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 1162 jeziorze. 26Uczniowie, zobaczywszy Go krocz cego po jeziorze, zlkli si, mylc, e to zjawa, i ze strachu krzyknli. 27J ezus zaraz przemwi do nich: Odwagi! To J a jestem, nie bjcie si! 28Na to odezwa si Piotr: Panie, jeli to Ty jeste, ka mi przyj do siebie po wodzie! 29A On rzek: Przyjd! Piotr wyszed z odzi i kroczc po wodzie, podszed do J ezusa. 30Lecz na widok silnego wiatru ulk si i gdy zacz ton, krzykn: Panie, ratuj mnie! 31J ezus natychmiast wycign rk i chwyci go, m wic: Czemu zwtpie, czowiecze maej wia- ry? 32Gdy wsiedli do odzi, wiatr si uciszy. 33Ci za, ktrzy byli w odzi, upadli przed Nim, mwic: Prawdziwie jeste Synem Boym. Uzdrowienia w Genezaret* 34Gdy si przeprawili, przyszli do ziemi Ge nezaret. 35Ludzie miejscowi, poznawszy Go, posali po caej tamtejszej okolicy i znieli do Niego wszystkich chorych, 36proszc, eby [ci] przynajmniej frdzli J ego paszcza mogli si dotkn; a wszyscy, ktrzy si Go dotknli, zostali uzdrowieni. Spr o tradycj* 1 ^ 1Wtedy przyszli do J ezusa faryzeusze5 1 D i uczeni w Pimie z J erozolimy z zapyta niem: 2Dlaczego Twoi uczniowie postpuj wbrew tradycji starszych?* Bo nie myj sobie rk przed jedzeniem. 3On im odpowiedzia: Dlaczego i wy przekraczacie przykazanie Boe z powodu waszej tradycji? 4 Bg przecie powie dzia: Czcij ojca i matk oraz: Kto zorzeczy ojcu lub matce, niech mier poniesie*. 5Wy za m wicie: Kto by owiadczy ojcu lub matce: Da rem [zoonym w ofierze] jest to, co miao by ode mnie wsparciem dla ciebie*, 6ten nie po trzebuje czci swego ojca ani matki. I tak ze wzgldu na wasz tradycj znielicie przykaza nie Boe. 7Obudnicy, dobrze powiedzia o was prorok Izajasz: 8* Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. 9Ale czci Mnie na prno, uczc zasad podanych przez ludzi. 14,34nn Por. Mk 6,53-56. 15,1-9 Por. Mk 7,1-13. 15,2 Mowa o ustnej interpretacji Prawa, pochodzcej od dawnych rabinw (halacha). 15.4 Wj 20,12. 15.5 Zdaniem uczonych taki lub nie pozwala rodzicom korzysta z danej rzeczy jako witej, a lubu jcego wcale nie zobowizywa do spenienia go. 15,8n Iz 29,13. Prawdziwa nieczysto* 10Potem przywoa do siebie tum i rzek do niego: Suchajcie i rozumiejcie: 11Nie to, co wchodzi do ust, czyni czowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to wanie go czyni nieczys- tym*. 12Wtedy przystpili do Niego uczniowie i rzekli: Czy wiesz, e faryzeusze zgorszyli si, gdy usyszeli to sowo? 13On za odrzek: Ka- da rolina, ktrej nie sadzi Ojciec mj niebie ski, bdzie wyrwana. 14Zostawcie ich! To s lepi przewodnicy lepych. J eli za lepy lepe go prowadzi, obaj w d wpadn. 15Wtedy Piotr zabra gos i rzek do Niego: Wytumacz nam t przypowie. 16On rzek: To i wy jeszcze niepojtni jestecie? 17Nie rozumiecie, e wszystko, co wchodzi do ust, dostaje si do odka i zostaje wydalone na zewntrz. 18Lecz to, co z ust wychodzi, po chodzi z serca, i to wanie czyni czowieka nieczystym. 19Z serca bowiem pochodz ze myli, zabjstwa, cudzostwa, czyny nierzdne, kradziee, faszywe wiadectwa, przeklestwa. 20To wanie czyni czowieka nieczystym. To za, e si je nie umytymi rkami, nie czyni czowieka nieczystym. Wiara kobiety kananejskiej* 21Potem J ezus odszed stamtd i pody w okolice Tyru5i Sydonu5. 22A oto kobieta kana- nejska, wyszedszy z tamtych stron, woaa: U- lituj si nade mn, Panie, Synu Dawida! Moja crka jest ciko nkana przez zego ducha. 23Lecz On nie odezwa si do niej ani sowem. Na to podeszli J ego uczniowie i prosili Go: Odpraw j, bo krzyczy za nami. 24Lecz On odpowiedzia: J estem posany tylko do owiec, ktre poginy z domu Izraela*. 25A ona przy sza, pada Mu do ng i prosia: Panie, dopo m mi. 26On jednak odpar: Niedobrze jest zabiera chleb dzieciom, a rzuca szczenitom. 27A ona odrzeka: Tak, Panie, lecz i szczenita jedz okruchy, ktre spadaj ze stou ich pa- nw. 28Wtedy J ezus jej odpowiedzia: 0 nie wiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci si 15,10-20 Por. Mk 7,14-23. 15,11 Mowa o pokarmach, ktre Prawo (Kp rozdz. 11) uwaao za nieczyste i nie pozwalao ich spoywa (tzw. nieczysto rytualna). Waniejsza jest nieczysto moralna, bo ona prawdziwie czyni czowieka nieczystym; por. Dz 10,9-16.28; Rz 14,14; 1Tm 4,3; Tt 1,15. 15,21-28 Por. Mk 7,24-30, gdzie otrzymuje ona do kadniejsze okrelenie Syrofenicjanka. 15,24 Misja Mesjasza ma na celu, zgodnie z zapowie dziami prorokw, ocalenie przede wszystkim Izraela, ktry jest jak stado owiec bez pasterza. Kiedy Izrael odnajdzie swego Pasterza - Boga i pjdzie za Nim, wtedy zgromadz si wok Niego narody. Nakaz misyjny (28,19; Mk 16,15) dany Apostoom zobowizuje do , goszenia Dobrej Nowiny caemu wiatu. 1163 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 15, 29 -16,21 stanie, jak pragniesz! Od tej chwili jej crka bya zdrowa. Uzdrowienia nad jeziorem* 29Stamtd pody J ezus dalej i przyszed nad J ezioro Galilejskie. Wszed na gr i tam siedzia. 301 przyszy do Niego wielkie tumy, majc z sob chromych, uomnych, niewido mych, niemych i wielu innych, i pooyli ich u J ego stp, a On ich uzdrowi. 31Tumy zdu mieway si, widzc, e niemi mwi, uomni s zdrowi, chromi chodz, niewidomi widz. I wielbiy Boga Izraela. Drugie rozmnoenie chleba* 32Lecz J ezus przywoa swoich uczniw i rzek: al Mi tego tumu! J u trzy dni trwaj przy Mnie, a nie maj co je. Nie chc ich puci zgodniaych, eby kto nie zasab w drodze)). 33Na to rzekli Mu uczniowie: Skd tu na pustkowiu wemiemy tyle chleba, eby nakar mi tak wielki tum? 34J ezus zapyta ich: Ile macie chlebw? Odpowiedzieli: Siedem i par rybek. 35A gdy poleci tumowi usi na zie mi, 36wzi siedem chlebw i ryby i odmwiw szy dzikczynienie, poama, dawa uczniom, uczniowie za tumom. 37J edli wszyscy do syta, a pozostaych uomkw zebrano jeszcze siedem penych koszw. 38Tych za, ktrzy jedli, byo cztery tysice mczyzn, nie liczc kobiet i dzie ci. 39Potem odprawi tumy, wsiad do odzi i przyby w granice Magadan*. Nowe danie znaku* 1 f 1Przystpili do Niego faryzeusze5i sadu- 1 O ceusze5i wystawiajc Go na prb, pro sili o ukazanie im znaku5z nieba. 2Lecz On im odpowiedzia: Wieczorem mwicie: [Bdzie] pikna pogoda, bo niebo si czerwieni; 3rano za: Dzi burza, bo niebo si czerwieni i jest zaspione. Wygld nieba umiecie rozpozna wa, a znakw czasu nie potraficie? 4Plemi przewrotne i wiaroomne da znaku, ale aden znak nie bdzie mu dany, prcz znaku J ona- sza*. A zostawiwszy ich, odszed. Kwas faryzeuszw i saduceuszw* 5Przeprawiajc si na drugi brzeg, ucznio wie zapomnieli wzi z sob chleba. 6J ezus rzek do nich: Uwaajcie i strzecie si kwasu faryzeuszw i saduceuszw! 7Oni za rozpra wiali midzy sob i mwili: Nie zabralimy 15,29nn Por. Mk 7,31-37. 15,32-39 Por. Mk 8,1-10. 15,39 Miejscowo dotd nie zidentyfikowana. 16,1-4 Por. Mk 8,1 Inn. 16,4 Zob. 12,38nn. 16,5-12 Por. Mk 8,14-21; k 12,1. chleba. 8J ezus, poznawszy to, rzek: Ludzie maej wiary, czemu rozprawiacie midzy sob o tym, e nie zabralicie chleba? 9Czy jeszcze nie rozumiecie i nie pamitacie owych piciu chle bw na pi tysicy, i ile zebralicie koszw? 10Ani owych siedmiu chlebw na cztery tysice, i ile koszw zebralicie? 11J ak to, nie rozu miecie, e nie o chlebie mwiem wam, lecz: strzecie si kwasu faryzeuszw i saduceu- szw? 12Wwczas pojli, e mwi o wystrze ganiu si nie kwasu chlebowego, lecz nauki faryzeuszw i saduceuszw. Wyznanie Piotra* 13Gdy J ezus przyszed w okolice Cezarei Filipowej, pyta swych uczniw: Za kogo ludzie uwaaj Syna Czowieczego?))14A oni odpowie dzieli: J edni za J ana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za J eremiasza albo za jednego z prorokw))*. 15J ezus zapyta ich: A wy za kogo Mnie uwaacie?))16Odpowiedzia Szymon Piotr: Ty jeste Mesjasz, Syn Boga ywego)). 17Na to J ezus mu rzek: Bogosawiony jeste, Szymonie, synu J ony. Albowiem nie objawiy ci tego ciao i krew*, lecz Ojciec mj, ktry jest w niebie. 18Ot i J a tobie powiadam: Ty jeste Piotr [czyli Opoka] i na tej opoce zbuduj Koci mj, a bramy piekielne go nie przemog*. 191tobie dam klucze krlestwa niebieskiego; cokolwiek zwiesz na ziemi, bdzie zwizane w niebie, a co rozwiesz na ziemi, bdzie rozwizane w nie bie)). 20Wtedy surowo zabroni uczniom, aby nikomu nie mwili, e On jest Mesjaszem. Pierwsza zapowied mki i zmartwychwstania* 21Odtd zacz J ezus <Chrystus> wskazy wa swoim uczniom na to, e musi uda si do J erozolimy i wiele wycierpie od starszych i 16,13-20 Por. Mk 8,27-30; k 9,18-21. W relacji Marka nie ma obietnicy ustanowienia prymatu. Niewy kluczone, e Marek opuci te sowa na wyrane yczenie Piotra, ktry nie chcia, hy wypowiedziane byy tak bardzo pochlebne o nim zdania, traktujc by moe ten dobrowolny akt pokory jako zadouczynienie za zapar cie si Mistrza. 16,14 Sam Herod sdzi, e Jezus jest zmartwych wstaym J anem Chrzcicielem (14,2). Eliasz mia si znw pojawi na ziemi jako zwiastun przyjcia Mesjasza (Ml 3,23n; [Wig 4,5n]). J eremiasz - moe ze wzgldu na wielki szacunek, jakim ydzi otaczali tego proroka pot nego, lecz jake cierpicego rwnoczenie. 16.17 Tzn. nie doszede do tej prawdy na drodze poznania tylko naturalnego. 16.18 Opoka - gra sw. Greckie Petros, pe^ra; po aram. w obu wypadkach ten sam wyraz Kefa; Koci - sowo gr. ekklesia oznacza zwoane zgromadzenie ludu, a take dom, w ktrym si zgromadzenie odbywa; bra my piekielne - wrogie potgi wiata podziemnego, ude rzajce w Opok i w Koci na niej zaoony. 16,2Inn Por. Mk 8,31nn; k 9,22. 16, 22-17, 23 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1164 arcykapanw oraz uczonych w Pimie; e b dzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. 22A Piotr wzi Go na bok i pocz robi Mu wyrzuty: Panie, niech Ci Bg broni! Nie przy jdzie to nigdy na Ciebie. 23Lecz On odwrci si i rzek do Piotra: Zejd Mi z oczu*, szata nie! J este Mi zawad, bo nie mylisz po Boe mu, lecz po ludzku. Warunki naladowania Jezusa* 24Wtedy J ezus rzek do swoich uczniw: J eli kto chce pj za Mn, niech si zaprze samego siebie, niech wemie krzy swj* i niech Mnie naladuje. 25Bo kto chce zachowa swoje ycie, straci je; a kto straci swe ycie z mego powodu, znajdzie je. 26C bowiem za korzy odniesie czowiek, choby cay wiat zyska, a na swej duszy szkod ponis? Albo co da czowiek w zamian za swoj dusz? 27Albo wiem Syn Czowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z anioami swoimi* i wtedy odda kademu wedug jego postpowania. 28Zapra wd, powiadam wam: Niektrzy z tych, co tu stoj, nie zaznaj mierci, a ujrz Syna Czo wieczego przychodzcego w krlestwie swo- im*. Przemienienie Jezusa* n xPo szeciu dniach J ezus wzi z sob Piotra, J akuba oraz brata jego, J ana*, i zaprowadzi ich na gr* wysok, osobno. 2Tam przemieni si wobec nich: twarz J ego zajaniaa jak soce, odzienie za stao si biae jak wiato. 3A oto ukazali si im Mojesz i Eliasz*, rozmawiajcy z Nim. 4Wtedy Piotr rzek do J ezusa: Panie, dobrze, e tu jestemy; jeli chcesz, postawi tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojesza i jeden dla Eliasza. 5Gdy on jeszcze mwi, oto obok wietlany osoni ich, a z oboku odezwa si gos: To jest mj Syn umiowany, w ktrym mam upodoba nie, J ego suchajcie!* 6Uczniowie, syszc to, upadli na twarz i bardzo si zlkli. 7A J ezus 16.23 Dos.: Id za Mn, w czym niektrzy widz aluzj do 4,19. 16,24-28 Por. Mk 8,34 - 9,1; k'9,23-27. 16.24 Zob. 10,38 z przyp. 16.27 Przy kocu wiata. 16.28 Chodzi tu o duchowe przyjcie J ezusa i rozwj Jego krlestwa - Kocioa, ktry si zacznie z upadkiem J erozolimy w roku 70. 17,1-8 Por. Mk 9,2-8; k 9,28-36; 2 P l,16nn. 17,1 Piotra, J akuba... J ana - trzech uczniw dopu szczonych do bliszego poznania tajemnicy mesjaskiej; por. Mk 5,35-43; 14,32-42; na gr - Tabor. Przemie nienie objawio J ezusa jako Syna Boego. 17,3 Przedstawiciele Prawa i Prorokw; por. k 24,44. 17,5 Por. 3,17; Pwt 18,15; Ps 2,7; Iz 42,1. zbliy si do nich, dotkn ich i rzek: Wsta- cie, nie lkajcie si! 8Gdy podnieli oczy, niko go nie widzieli, tylko samego J ezusa. Przyjcie Eliasza* 9A gdy schodzili z gry, J ezus przykaza im, mwic: Nie opowiadajcie nikomu o tym wi dzeniu, a Syn Czowieczy zmartwychwsta- nie*. 10Wtedy zapytali Go uczniowie: Czemu wic uczeni w Pimie twierdz, e najpierw musi przyj Eliasz? 11On odpar: Eliasz istotnie przyjdzie i wszystko naprawi. 12Lecz powiadam wam: Eliasz ju przyszed, a nie poznali go i postpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Czowieczy ma od nich cierpie. 13Wtedy u- czniowie zrozumieli, e mwi im o J anie Chrzcicielu. Uzdrowienie epileptyka* 14Gdy przyszli do tumu, podszed do Niego pewien czowiek i padajc przed Nim na kola na, 15prosi: Panie, zlituj si nad moim synem! J est epileptykiem i bardzo cierpi; bo czsto wpada w ogie, a czsto w wod. 16Przyprowa dziem go do Twoich uczniw, lecz nie mogli go uzdrowi. 17Na to J ezus odrzek: 0 plemi niewierne i przewrotne! J ak dugo jeszcze mam by z wami; jak dugo mam was znosi?* Przy prowadcie Mi go tutaj!)) 18J ezus rozkaza mu surowo, i zy duch opuci go. Od owej pory chopiec odzyska zdrowie. 19Wtedy uczniowie podeszli do J ezusa na osobnoci i zapytali: Dlaczego my nie moglimy go wypdzi?)) 20On za im rzek: Z powodu maej wiary waszej. Bo zaprawd, powiadam wam: J eli bdziecie mie wiar jak ziarnko gorczycy, po wiecie tej grze: Przesu si std tam!, a przesunie si. I nic nie bdzie dla was niemo liwego. 21<Ten za rodzaj [zych duchw] mo na wyrzuca tylko modlitw i postem)))*. Druga zapowied mki i zmartwychwstania* 22A kiedy przebywali razem w Galilei, J ezus rzek do nich: Syn Czowieczy bdzie wydany w rce ludzi. 23Oni zabij Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie)). I bardzo si zasmucili. 17,9-13 Por. Mk 9,9-13. 17,9 Zakaz mg by wywoany: 1) albo trosk, by nie utwierdzi ydw w przewiadczeniu o widzialnej potdze Mesjasza; 2) albo trosk, eby nie naraa ludzi na zgorszenie, gdy bd patrze na pen cierpie mier Zbawiciela. 17,14-21 Por. Mk 9,14-29; k 9,37-43. 17,17 Jezus cierpi z powodu niewiary tych, co za Nim chodzili, szukajc jedynie wasnych korzyci lub gonic za sensacj; por. Pwt 32,5; Lb 14,27; Iz 46,4; 65,2. 17,21 Zdania tego brak w czoowych rkp. 17,22n Por. Mk 9,30nn; k 9,43nn. 1165 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 17, 24-18, 24 Podatek na wityni 24 Gdy przyszli do Kafarnaum, przystpili do Piotra poborcy didrachmy* z zapytaniem: Wasz Nauczyciel nie paci didrachmy? 25Od powiedzia: Tak. Gdy wszed do domu, J ezus uprzedzi go, mwic: Szymonie, jak ci si zdaje: Od kogo krlowie ziemscy pobieraj da niny lub podatki? Od synw swoich czy od obcych*? 26Gdy [Piotr] powiedzia: Od ob- cych, J ezus mu rzek: A zatem synowie s wolni. 27ebymy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, id nad jezioro i zarzu wdk. We pierwsz zowion ryb, a gdy otworzysz jej pyszczek, znajdziesz statera5. We go i daj im za Mnie i za siebie. Spr o pierwszestwo* 1 Q 1W owym czasie uczniowie przystpili 1 O do J ezusa, pytajc: Kto waciwie jest najwikszy w krlestwie niebieskim? 2On przywoa dziecko, postawi je przed nimi i rzek: 3Zaprawd, powiadam wam: J eli si nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wej dziecie do krlestwa niebieskiego. 4 Kto si wic uniy jak to dziecko, ten jest najwikszy w krlestwie niebieskim. 5A kto by jedno takie dziecko przyj w imi moje, Mnie przyjmuje. Zgorszenie* 6Lecz kto by si sta powodem grzechu dla jednego z tych maych, ktrzy wierz we Mnie, temu byoby lepiej kamie myski zawiesi u szyi i utopi go w gbi morza. 7Biada wiatu z powodu zgorsze! Musz wprawdzie przyj zgorszenia, lecz biada czowiekowi, przez ktre go dokonuje si zgorszenie. 8Ot jeli twoja rka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij j i odrzu od siebie. Lepiej jest dla ciebie wej do ycia uomnym lub chromym, ni z dwiema rkami lub dwiema nogami by wrzuconym w ogie wieczny*. 91jeli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyup je i odrzu od siebie. Lepiej jest dla ciebie jedno okim wej do ycia, ni z dwojgiem oczu by wrzuconym do pieka* ognistego. 10Baczcie, ebycie nie gardzili adnym z tych maych; albowiem powiadam wam: Anio- 17.24 Tj. daniny na potrzeby wityni. 17.25 Tj. od poddanych. 18,1-5 Por. Mk 9,33-37; 10,15; k 9,46nn; 18,17; 22,24-30. 18,6-11 Por. Mk 9,42-48; k 17,ln. 18.8 J est to niewtpliwie figura literacka, zwana hi perbol: Nie chodzi o to, by w pewnych okolicznociach naleao lub mona byo pozbawi si rki, nogi lub oczu, ale z pewnoci chodzi o wskazanie na konieczno skutecznego unikania okazji do grzechu. 18.9 W tekcie gr. geenna; zob. Sownik: Gehenna. owi ich w niebie wpatruj si zawsze w oblicze Ojca mojego, ktry jest w niebie. 11{Albowiem Syn Czowieczy przyszed ocali to, co zgi no)*. Zabkana owca* 12J ak wam si zdaje? J eli kto posiada sto owiec i zabka si jedna z nich, to czy nie zostawi dziewidziesiciu dziewiciu na grach i nie pjdzie szuka tej, ktra si bka? 13A jeli mu si uda j odnale, zaprawd, powia dam wam: cieszy si ni bardziej ni dziewi dziesiciu dziewiciu tymi, ktre si nie zabka y. 14Tak te nie jest wol Ojca waszego, ktry jest w niebie, eby zgino [nawet] jedno z tych maych. Upomnienie braterskie 15Gdy brat twj zgrzeszy {przeciw tobie), id i upomnij go w cztery oczy. J eli ci usucha, pozyskasz swego brata. 16J eli za nie usucha, we z sob jeszcze jednego albo dwch, eby na sowie dwch albo trzech wiadkw opara si caa sprawa*. 17J eli i tych nie usucha, donie Kocioowi. A jeli nawet Kocioa nie usucha, niech ci bdzie jak poganin i celnik5. 18Zapraw d, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwi ecie na ziemi, bdzie zwizane w niebie, a co rozwiecie na ziemi, bdzie rozwizane w nie bie*. 19Dalej, zaprawd, powiadam wam: J eli dwch z was na ziemi zgodnie o co prosi bdzie, to wszystko otrzymaj od mojego Ojca, ktry jest w niebie. 20Bo gdzie s dwaj albo trzej zebrani w imi moje, tam jestem pord nich. Obowizek przebaczenia* 21Wtedy Piotr podszed do Niego i zapyta: Panie, ile razy mam przebaczy, jeli mj brat zawini wzgldem mnie? Czy a siedem razy? 22J ezus mu odrzek: Nie mwi ci, e a sie dem razy, lecz a siedemdziesit siedem razy*. Nielitociwy dunik 23Dlatego podobne jest krlestwo niebieskie do krla, ktry chcia si rozlizy ze swymi sugami. 24 Gdy zacz si rozlicza, przyprowa dzono mu jednego, ktry by mu winien dziesi 18,11 Zob. przyp. do 17,21. 18,12nn Por. k 15,3-7. 18,16 Pwt 19,15. 18,18 J est to rozszerzenie na starszych Kocioa tych uprawnie, ktre w zwizku z obietnic ustanowienia prymatu byy dane samemu Piotrowi; por. 16,19; J 20,23. 18,21n Por. k 17,3n. 18,22 Inni: Siedemdziesit razy po siedem. Sens: zawsze trzeba przebacza. 18, 25 -19, 24 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1166 tysicy talentw5. 25Poniewa nie mia z czego ich odda, pan kaza sprzeda go razem z on, dziemi i caym jego mieniem, aby dug w ten sposb odzyska. 26Wtedy suga pad mu do stp i prosi go: Panie, oka mi sw cierp liwo, a wszystko ci oddam. 27Pan ulitowa si nad owym sug, uwolni go i dug mu darowa. 28Lecz gdy suga w wyszed, spotka jednego ze wspsug, ktry mu by winien sto denarw5. Chwyci go i zacz dusi, mwic: Oddaj, co winien! 29J ego wspsuga pad przed nim i prosi go: Oka mi sw cierpliwo, a oddam tobie. 30On jednak nie chcia, lecz poszed i wtrci go do wizienia, dopki nie odda dugu. 31Wspsudzy jego, widzc, co si dziao, bardzo si zasmucili. Poszli i opowie dzieli swemu panu wszystko, co zaszo. 32Wte dy pan jego, wezwawszy go, rzek mu: Sugo niegodziwy! Darowaem ci cay ten dug, ponie wa mnie prosie. 33Czy wic i ty nie powinie ne by ulitowa si nad swoim wspsug, jak ja ulitowaem si nad tob? 341unisszy si gniewem, pan jego kaza wyda go katom, do pki mu nie odda caego dugu. 35Podobnie uczyni wam Ojciec mj niebieski, jeeli kady z was nie przebaczy z serca swemu bratu*)). DZIAALNO JEZUSA W JUDEI I W JEROZOLIMIE OSTATNIA PODR DO JEROZOLIMY Nierozerwalno maestwa* 1 Q 1 J ezus dokoczy tych mw, opu- 1 y ci Galile i przenis si w granice J udei za J ordan. 2Poszy za Nim wielkie tumy, i tam je uzdrowi. 3Wtedy przystpili do Niego faryzeusze5, chcc Go wystawi na prb, i zadali Mu pyta nie: Czy wolno oddali swoj on z jakiego kolwiek powodu?)) 4*On odpowiedzia: Czy nie czytalicie, e Stwrca od pocztku stworzy ich jako mczyzn i kobiet? 51rzek: Dlatego opuci czowiek ojca i matk i zczy si ze swoj on, i bd oboje jednym ciaem. 6 A tak ju nie s dwojgiem, lecz jednym ciaem. Co wic Bg zczy, niech czowiek nie rozdziela*. 7Od parli Mu: Czemu wic Mojesz przykaza da jej list rozwodowy i odprawi jl* 8Odpowie dzia im: Przez wzgld na zatwardziao serc waszych pozwoli wam Mojesz oddala wasze 18,35 Por. Syr 28,1-7; J k 2,13. 19,1-9 Por. Mk 10,1-12; k 16,18. 19,4n Rdz 1,27; 2,24. 19.6 Stwierdzenie bezwzgldnej nierozerwalnoci maestwa. 19.7 Por. Pwt 24,1. ony, lecz od pocztku tak nie byo. 9A powia dam wam: Kto oddala swoj on - chyba e w wypadku nierzdu* - a bierze inn, popenia cudzostwo. I kto oddalon bierze za on, popenia cudzostwo. Dobrowolna bezenno 10Rzekli Mu uczniowie: J eli tak ma si sprawa czowieka z on, to nie warto si e- ni. 11On za im odpowiedzia: Nie wszyscy to pojmuj, lecz tylko ci, ktrym to jest dane. 12Bo s niezdatni do maestwa, ktrzy z ona matki takimi si urodzili; i s niezdatni do maestwa, ktrych ludzie takimi uczynili; a s take bezenni, ktrzy ze wzgldu na krlestwo niebieskie sami zostali bezenni. Kto moe po j, niech pojmuje! Jezus bogosawi dzieci* 13Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby poo y na nie rce i pomodli si za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. 14Lpcz J ezus rzek: DQpucie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyj do Mnie; do takich bowiem naley kr lestwo niebieskie. 15Pooy na nie rce i po szed stamtd. Bogaty modzieniec* 16A oto podszed do Niego pewien czowiek i zapyta: Nauczycielu, co dobrego mam czy ni, aby otrzyma ycie wieczne? ^Odpowie dzia mu: Dlaczego Mnie pytasz o dobro? J eden tylko jest Dobry*. A jeli chcesz osign ycie, zachowuj* przykazania)). 18Zapyta Go: Ktre?)) J ezus odpowiedzia: Oto te: Nie zabi jaj, nie cudzo, nie kradnij, nie zeznawaj fa szywie, 19czcij ojca i matk oraz miuj swego bliniego jak siebie samego*. 20Odrzek Mu modzieniec: Przestrzegaem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?)) 21J ezus mu odpo wiedzia: J eli chcesz by doskonay, id, sprze daj, co posiadasz, i daj ubogim, a bdziesz mia skarb w niebie. Potem przyjd i chod za Mn!)) 22Gdy modzieniec usysza te sowa, odszed zasmucony, mia bowiem wiele posiadoci. Niebezpieczestwo bogactw* 23J ezus za powiedzia do swoich uczniw: Zaprawd, powiadam wam: Bogatemu trudno bdzie wej do krlestwa niebieskiego. 24 J esz cze raz wam powiadam: atwiej jest wielbdo- 19,9 Prawdopodobnie mowa o zwizku nieprawym; zob. przyp. do 5,32. 19,13-15 Por. Mk 10,13-16; k 18,15nn. 19,16-22 Por. Mk 10,17-22; k 18,18-23. 19,17 Tj. Bg; por. Mk 10,18. 19,19 Pwt 5,16-20; Kp 19,18. 19,23-26 Por. Mk 10,23-27; k 18,24-27. 1167 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 19, 25-20, 30 wi przej przez ucho igielne, ni bogatemu wej do krlestwa niebieskiego. 25Gdy u- czniowie to usyszeli, bardzo si przerazili i pytali: Kt wic moe by zbawiony? 26J e zus spojrza na nich i rzek: U ludzi to niemo liwe, lecz u Boga wszystko jest moliwe. Nagroda za dobrowolne ubstwo* 27Wtedy Piotr rzek do Niego: Oto my opucilimy wszystko i poszlimy za Tob, c wic otrzymamy? 28J ezus za rzek do nich: Zaprawd, powiadam wam: Przy odrodzeniu*, gdy Syn Czowieczy zasidzie na swym tronie chway, wy, ktrzy poszlicie za Mn, zasidzie cie rwnie na dwunastu tronach, aby sdzi* dwanacie szczepw Izraela. 291kady, kto dla mego imienia opuci dom, braci, siostry, ojca, matk, dzieci lub pole, stokro tyle otrzyma i ycie wieczne posidzie na wasno. 30Wielu za pierwszych bdzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi. Przypowie o robotnikach w winnicy ^ 1Albowiem krlestwo niebieskie podob- ZAj ne jest do gospodarza, ktry wyszed wczesnym rankiem, aby naj robotnikw do swej winnicy. 2Umwi si z robotnikami o denara5za dzie i posa ich do winnicy. 3Gdy wyszed okoo godziny trzeciej, zobaczy innych, stojcych na rynku bezczynnie, 4i rzek do nich: Idcie i wy do mojej winnicy, a co bdzie suszne, dam wam. 5Oni poszli. Wyszedszy ponownie okoo godziny szstej i dziewitej, tak samo uczyni. 6Gdy wyszed okoo godziny jedenastej, spotka innych stojcych i zapyta ich: Czemu tu stoicie cay dzie bezczynnie? 7Odpowiedzieli mu: Bo nas nikt nie naj. Rzek im: Idcie i wy do winnicy. 8A gdy nadszed wieczr, rzek waciciel winnicy do swego rzdcy: Zwoaj robotnikw i wypa im naleno, poczwszy od ostatnich a do pierw szych. 9Przyszli najci okoo jedenastej godzi ny i otrzymali po denarze. 10Gdy wic przyszli pierwsi, myleli, e wicej dostan; lecz i oni otrzymali po denarze. 11Wziwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, 12mwic: Ci ostatni jedn godzin pracowali, a zrwnae ich z nami, ktrzymy znosili ciar dnia i spiekot. 13Na to odrzek jednemu z nich: Przyjacielu, nie czyni ci krzywdy; czy nie o denara umwi e si ze mn? 14We, co twoje, i odejd. Chc 19,27-30 Por. Mk 10,28-31; k 18,28nn; 22,30. 19,28 Odrodzeniu - mesjaskim na kocu wie kw. W wiecie duchowym zacznie si odrodzenie mes jaskie ju przez zmartwychwstanie Chrystusa i J ego krlestwo w Kociele; sdzi - w Pimie witym to tyle, co rzdzi. Dwanacie pokole oznacza nowego Izraela - Koci. te i temu ostatniemu da tak samo jak tobie. 15Czy mi nie wolno uczyni ze swoim, co chc? Czy na to zym okiem patrzysz, e ja jestem dobry? 16Tak ostatni bd pierwszymi, a pier wsi ostatnimi. Trzecia zapowied mki i zmartwychwstania* 17Udajc si do J erozolimy, J ezus wzi osobno Dwunastu i w drodze rzek do nich: 18Oto idziemy do J erozolimy: a [tam] Syn Czowieczy zostanie wydany arcykapanom i uczonym w Pimie. Oni ska Go na mier 19i wydadz Go poganom, aby zosta wyszydzony, ubiczowany i ukrzyowany; a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Synowie Zebedeusza* 20Wtedy podesza do Niego matka synw Zebedeusza ze swoimi synami i oddawszy Mu pokon, o co Go prosia. 21On j zapyta: Czego pragniesz?)) Rzeka Mu: Powiedz, eby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim krlest wie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie)). 22Odpowiadajc za, J ezus rzek: Nie wiecie, o co prosicie. Czy moecie pi kielich*, ktry J a mam pi?)) Odpowiedzieli Mu: Moe- my. 23On rzek do nich: Kielich mj wpraw dzie pi bdziecie. Nie do Mnie jednak naley da miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie si ono] tym, dla ktrych mj Ojciec je przygotowa)). Przeoestwo jest sub* 24 Gdy usyszao to dziesiciu [pozostaych], oburzyli si na tych dwch braci. 25Lecz J ezus przywoa ich do siebie i rzek: Wiecie, e wadcy narodw uciskaj je, a wielcy daj im odczu sw wadz. 26Nie tak bdzie u was. Lecz kto by midzy wami chcia sta si wielkim, niech bdzie waszym sug. 27A kto by chcia by pierwszy midzy wami, niech bdzie niewol nikiem waszym, 28tak jak Syn Czowieczy, kt ry nie przyszed, abjfc Mu suono, lecz aby suy i da swoje ycie jako okup za wielu*)). Niewidomi pod Jerychem* 29Gdy wychodzili z J erycha, towarzyszy Mu wielki tum. 30A oto dwaj niewidomi, kt rzy siedzieli przy drodze, syszc, e J ezus prze- 20,17nn Por. Mk 10,32nn; k 18,31-34. 20,20-23 Por. Mk 10,35-40. 20,22 Biblijna przenonia na udzia w losie; tu mowa o Mce; por. Iz 51,17. 20,24-28 Por. Mk 10,41-45; k 22,25n. 20,28 Semityzm oznaczajcy wszystkich poza wa mi; por. Iz 53,12 z 42,6; 49,8. 20,29-34 Por. 9,27-31; Mk 10,46-52; k 18,35-43. Istniej pewne rozbienoci pomidzy trzema Ewangelis- 20,31-21, 27 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1168 chodzi, zaczli woa: Panie, ulituj si nad nami, Synu Dawida! 31Tum nastawa na nich, eby umilkli; lecz oni jeszcze goniej woali: Panie, ulituj si nad nami, Synu Dawida!)) 32J ezus przystan, kaza ich przywoa i zapy ta: C chcecie, ebym wam uczyni? 33Od powiedzieli Mu: Panie, eby si otworzyy na sze oczy. 34J ezus wic, zdjty litoci, dotkn ich oczu, a natychmiast przejrzeli i poszli za Nim. DZIAALNO J EZUSA W J EROZOLIMIE Uroczysty wjazd do Jerozolimy* ^ 1 1Gdy si zbliyli do J erozolimy i przyszli Z* 1 do Betfage na Grze Oliwnej, wtedy J e zus posa dwch uczniw, 2mwic im: Idcie do wsi, ktra jest przed wami, a zaraz znaj dziecie uwizan olic i przy niej rebi. Od- wicie je i przyprowadcie do Mnie. 3A gdyby wam kto co mwi, powiecie: Pan ich po trzebuje, i zaraz je odele. 4A stao si to, eby si spenio sowo Proroka: 5Powiedzcie Crze Syjoskiej: Oto Krl twj przychodzi do ciebie agodny, siedzcy na osioku, rebiciu olicy*. 6Uczniowie poszli i uczynili, jak im J ezus poleci. 7Przyprowadzili olic i rebi i pooyli na nie swe paszcze, a On usiad na nich*. 8Tum za ogromny sa swe paszcze na drodze, a inni obcinali gazki z drzew i sali nimi drog. 9A tumy, ktre Go poprzedzay i ktre szy za Nim, woay gono: Hosanna* Synowi Dawida! Bogosawiony Ten, ktry przychodzi w imi Paskie/ Hosanna na wysokociach! 10Gdy wjecha do J erozolimy, poruszyo si cae miasto, i pytano: Kto to jest? 11A tumy odpowiaday: To jest prorok, J ezus z Nazaretu w Galilei. Jezus w wityni* 12A J ezus wszed d# wityni* i wyrzuci wszystkich sprzedajcych i kupujcych w wity ni; powywraca stoy tych, ktrzy zmieniali pie nidze, oraz awki sprzedawcw gobi. 131rzek do nich: Napisane jest: Mj dom ma by domem modlitwy, a wy czynicie go jaskini zbjcw*. 14W wityni podeszli do Niego niewidomi i chromi, i uzdrowi ich. 15Lecz arcykapani i uczeni w Pimie - widzc cuda, ktre uczyni, i dzieci woajce w wityni: Hosanna Synowi Dawida)) - oburzyli si 16i rzekli do Nigo: Syszysz, co one mwi?)) A J ezus im odpowie dzia: Tak. Czy nigdy nie czytalicie: Z ust dzieci i niemowlt zgotowae sobie chwal* 17Z tym ich zostawi, wyszed poza miasto do Betanii i tam zanocowa. Nieurodzajny figowiec* 18Wracajc rano do miasta, poczu gd. 19A widzc figowiec przy drodze, podszed ku niemu, lecz nic na nim nie znalaz oprcz lici. I rzek do niego: Nieche ju nigdy nie rodzi si z ciebie owoc!)) I figowiec natychmiast usech. 20A uczniowie, widzc to, pytali ze zdumieniem: J ak mg figowiec tak od razu uschn?))21J e zus im odpowiedzia: Zaprawd, powiadam wam: J eli bdziecie mie wiar, a nie zwtpicie, to nie tylko z figowcem to uczynicie, ale nawet gdy powiecie tej grze: Podnie si i rzu w morze!, [tak] si stanie. 221otrzymacie wszyst ko, o co z wiar prosi bdziecie w modlitwie)). SPORY Z PRZECIWNIKAMI W WITYNI Pytanie o wadz* 23Gdy przyszed do wityni i naucza, przystpili do Niego arcykapani i starsi ludu, pytajc: J akim prawem to czynisz? I kto ci da t wadz?)) 24 J ezus im odpowiedzia: J a te zadam wam jedno pytanie: jeli odpowiecie Mi na nie, i J a powiem wam, jakim prawem to czyni. 25Skd pochodzi chrzest J anowy: z nieba czy od ludzi?)) Oni zastanawiali si midzy sob: J eli powiemy: z nieba, to nam za rzuci: Dlaczego wic nie uwierzylicie mu? 26A jeli powiemy: od ludzi, to boimy si tumu, bo wszyscy uwaaj J ana za proroka)). 27Odpowiedzieli wic J ezusowi: Nie wiemy)). On rwnie im odpowiedzia: Zatem i J a wam nie powiem, jakim prawem to czyni)). tami - k i Mk wspominaj tylko jednego niewidomego; wg k cud ma miejsce przy wejciu do miasta, a wg Mk przy wyjciu z miasta, natomiast Mt nie odrnia u- zdrowienia niewidomego pod J erychem od cudu wspo mnianego tylko przez Mk (8,22-26): uleczenia innego niewidomego. . 21,1-11 Por. Mk 11,1-11; k 19,29-40; J 12,12-19. 21,5 Za 9,9. 21,7 Tzn. na paszczach. 21,9 Ps 118[117],25n. 21,12-17 Por. Mk 11,15-19; k 19,45-48. 21.12 Tzn. na dziedziniec wityni, nie do samego przybytku. 21.13 Iz 56,7; J r 7,11. 21,16 Ps 8,3. 21,18-22 Por. Mk ll,12nn; k 13,6-9; 17,6. Figowiec jest tu symbolem bezpodnej czci Izraela; por. J r 18, 1- 12. 21,23-27 Por. Mk 11,27-33; k 20,1-8. 1169 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 21, 28-22, 16 Przypowie o dwch synach* 28Co mylicie? Pewien czowiek mia dwch synw. Zwrci si do pierwszego i rzek: Dziecko, id i pracuj dzisiaj w winnicy. 29Ten odpowiedzia: Id, panie!, lecz nie poszed. 30Zwrci si do drugiego i to samo powiedzia. Ten odpar: Nie chc. Pniej jednak opami ta si i poszed. 31Ktry z tych dwch speni wol ojca? Mwi Mu: Ten drugi. Wtedy J ezus rzek do nich: Zaprawd, powiadam wam: Celnicy5i nierzdnice wchodz przed wa mi do krlestwa niebieskiego. 32Przyszed bo wiem do was J an drog sprawiedliwoci*, a wy mu nie uwierzylicie. Uwierzyli mu za celnicy i nierzdnice. Wy patrzylicie na to, ale nawet pniej nie opamitalicie si, eby mu uwie rzy. Przypowie o przewrotnych rolnikach* 33Posuchajcie innej przypowieci: By pe wien gospodarz, ktry zaoy winnic. Otoczy j murem, wykopa w niej toczni, zbudowa wie*, w kocu odda j w dzieraw rolnikom i wyjecha. 34Gdy nadszed czas zbiorw, posa swoje sugi do rolnikw, by odebrali plon jemu naleny. 35Ale rolnicy chwycili jego sugi i jed nego obili, drugiego zabili, trzeciego za uka mienowali. 36Wtedy posa inne sugi, wicej ni za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postpili. 37W kocu posa do nich swego syna, tak sobie mylc: Uszanuj mojego syna. 38Lecz rolnicy zobaczywszy syna, mwili do siebie: To jest dziedzic; chodcie, zabijmy go, a posidziemy jego dziedzictwo. 39Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. 40 Kiedy wic przybdzie waciciel winnicy, co uczyni z owy mi rolnikami? 41Rzekli Mu: Ndznikw mar nie wytraci, a winnic odda w dzieraw innym rolnikom, takim, ktrzy mu bd oddawali plon we waciwej porze. 42J ezus im rzek: Czy nigdy nie czytalicie w Pimie: Ten wanie ka mie, ktry odrzucili budujcy, sta si gowic wga. Pan to sprawi, i jest cudem w naszych oczach*. 43 Dlatego powiadam wam: Krlestwo Boe bdzie wam zabrane, a dane narodowi, ktry wyda jego owoce. 44 Kto upadnie na ten 21,28-32 Ci dwaj synowie - to faryzeusze i celnicy. Faryzeusze uwaali si zawsze za posusznych Bogu i J ego Prawu. Lecz gdy chwila odpowiednia nadesza, nie daj posuchu ani J anowi, ani J ezusowi i do krlestwa mesjaskiego nie wchodz. Celnicy i nierzdnice yli z dala od Boga i Prawa, lecz na sowa J ezusa nawracaj si i wyprzedzaj tamtych w wejciu do krlestwa mesja skiego. 21.32 Tzn. ukazujc ycie sprawiedliwe. 21,33-46 Por. Mk 12,1-12; k 20,9-19. 21.33 Iz 5,2. 21,42 Ps 118[117],22n. kamie, rozbije si, a na kogo on spadnie, zmiady go*. 45Arcykapani i faryzeusze, suchajc J ego przypowieci, poznali, e o nich mwi. 46 Tote starali si Go pochwyci, lecz bali si tumw, poniewa miay Go za proroka. Przypowie o uczcie krlewskiej* ^ O 1A J ezus znowu mwi do nich w przy- powieciach: 2Krlestwo niebieskie po dobne jest do krla, ktry wyprawi uczt wesel n swemu synowi. 3Posa wic swoje sugi, eby zaproszonych zwoali na uczt, lecz ci nie chcieli przyj. 4 Posa jeszcze raz inne sugi z poleceniem: Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowaem moj uczt; woy i tuczne zwie rzta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdcie na uczt! 5Lecz oni zlekcewayli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, 6a inni pochwycili jego sugi i zniewaywszy, pozabijali. 7Na to krl unis si gniewem. Posa swe wojska i kaza wytraci owych zabj cw, a miasto ich spali. 8Wtedy rzek swoim sugom: Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. 9Idcie wic na rozstajne drogi i zaprocie na uczt wszyst kich, ktrych spotkacie. 10Sudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, ktrych napot kali: zych i dobrych. I sala weselna zapenia si biesiadnikami. 11Wszed krl, eby si przypat rzy biesiadnikom, i zauway tam czowieka nie ubranego w strj weselny. 12Rzek do niego: Przyjacielu, jake tu wszede, nie majc stroju weselnego?* Lecz on oniemia. 13Wtedy krl rzek sugom: Zwicie mu rce i nogi i wy rzucie go na zewntrz, w ciemnoci! Tam b dzie pacz i zgrzytanie zbw. 14Bo wielu jest powoanych, lecz mao wybranych. Sprawa podatku* 15Wtedy faryzeusze5odeszli i naradzali si, jak by Go podchwyci w mowie. 16Posali wic do Niego swych uczniw razem ze zwolennika mi Heroda, aby Mu powiedzieli: Nauczycielu, wiemy, e jeste prawdomwny i drogi Boej w prawdzie nauczasz. Na nikim ci te nie zaley, 21,44 Por. Iz 8,14n; Dn 2,44n. 22,1-14 Przypowie alegoryzujca. Krlem jest Bg. Uczta weselna to szczliwo mesjaska przyniesiona przez Jezusa; zaproszeni to ydzi; spalenie miasta to zburzenie J erozolimy; sudzy to Prorocy i Apostoowie; ludzie zebrani z ulicy to grzesznicy i poganie; por. k 14,16-24. 22,12 Wyrzut uczyniony przez krla, a tym bardziej kara, jak kaza wymierzy niestarannie ubranemu, zro zumiae s tylko przy zaoeniu, e: 1) zaproszeni o- trzymali ten strj ju w domu gospodarza; 2) zaproszeni przybyli z wasnych domw, a nie z rozstajnych drg. 22,15-22 Por. Mk 12,13-17; k 20,20-26. 22, 17-23, 10 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1170 bo nie ogldasz si na osob ludzk. 17Powiedz nam wic, jak ci si zdaje? Czy wolno paci podatek cezarowi, czy nie? 18J ezus przejrza ich przewrotno i rzek: Czemu wystawiacie Mnie na prb, obudnicy? 19Pokacie Mi mo net podatkow! Przynieli Mu denara5. 20On ich zapyta: Czyj jest ten obraz i napis? 21Od powiedzieli: Cezara. Wwczas rzek do nich: Oddajcie wic cezarowi to, co naley do ce zara, a Bogu to, co naley do Boga. 22Gdy to usyszeli, zmieszali si i zostawiwszy Go, odeszli. Sprawa zmartwychwstania* 23Owego dnia przyszli do Niego saduceu sze5, ktrzy twierdz, e nie ma zmartwych wstania, i zapytali Go 24 w ten sposb: N au czycielu, Mojesz powiedzia: Jeli kto umrze bezdzietnie, niech jego brat pojmie wdow po nim i wzbudzi potomstwo swemu bratu*. 25Ot byo u nas siedmiu braci. Pierwszy oeni si i umar, a poniewa nie mia potomstwa, zostawi swoj on bratu. 26Tak samo drugi i trzeci - a do sidmego. 27W kocu po wszystkich umara ta kobieta. 28Do ktrego wic z tych siedmiu nalee bdzie przy zmartwychwstaniu? Bo wszyscy j mieli [za on]. 29J ezus im od powiedzia: J estecie w bdzie, bo nie znacie Pism ani mocy Boej. 30Przy zmartwychwsta niu bowiem nie bd si ani eni, ani za m wychodzi, lecz bd jak anioowie Boy w niebie. 31A co do zmartwychwstania umarych, to nie czytalicie, co wam Bg powiedzia w sowach: 32 Ja jestem Bg Abrahama, Bg Iza aka i Bg Jakubal* Bg nie jest [Bogiem] umar ych, lecz ywych. 33A tumy, syszc to, zdu mieway si J ego nauk. Najwiksze przykazanie* Gdy faryzeusze posyszeli, e zamkn usta saduceuszom, zebrali si razem, 35a jeden z nich, uczony w Prawie, wystawiajc Go na prb, zapyta: 36Nauczycielu, ktre przykaza nie w Prawie jest najwiksze?))* 37On mu od powiedzia: Bdziesz miowa Pana Boga swego caym swoim sercem, ca swoj dusz i caym swoim umysem*. 38To jest najwiksze i pierw sze przykazanie. 39Drugie podobne jest do nie 22,23-33 Por. Mk 12,18-27; k 20,27-40. 22,24 Por. Pwt 25,5. 22,32 Wj 3,6; tzn. dla Boga umarli take yj. 22,34-40 Por. Mk 12,28-34; k 10,25-28. 22.36 Przykazania - w liczbie 613 - rabini zgodnie dzielili na wielkie i mae. Rne byy jednak ich opinie, gdy chodzio o hierarchi nakazw w ramach wielkich przykaza. 22.37 Pwt 6,5. 22,39 Kp 19,18. go: Bdziesz miowa swego bliniego jak siebie samego*. 40 Na tych dwch przykazaniach za wiso cae Prawo i Prorocy)). Mesjasz Synem Boym* 41Gdy zebrali si faryzeusze, J ezus zada im takie pytanie: 42Co sdzicie o Mesjaszu? Czy im jest synem? Odpowiedzieli Mu: Dawida)). 43Wtedy rzek do nich: J ake wic Dawid natchniony przez Ducha moe nazywa Go Panem, gdy mwi: 44 Rzek Pan do Pana mego: Sid po prawicy mojej, a poo Twoich nieprzyjaci pod stopy Two- je*. 45J eli wic Dawid nazywa Go Panem, to jak moe by On [tylko] jego synem?)) 461aden z nich nie mg Mu odpowiedzie. Nikt te od owego dnia nie odway si wicej Go pyta. MOWA JEZUSA PRZECIW UCZONYM W PIMIE I FARYZEUSZOM Ostrzeenie przed uczonymi w Pimie* r\ i Wwczas przemwi J ezus do tumw i A D do swych uczniw tymi sowami: 2Na katedrze* Mojesza zasiedli uczeni w Pimie i faryzeusze5. 3Czycie wic i zachowujcie wszys tko, co wam polec*, lecz uczynkw ich nie naladujcie. Mwi bowiem, ale sami nie czy ni. 4Wi ciary wielkie i nie do uniesienia i kad je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszy ich nie chc. 5Wszystkie swe uczynki speniaj w tym celu, eby si ludziom pokaza. Rozszerzaj swoje filakterie5i wyduaj frdzle u paszczw. 6Lubi zaszczytne miejsca na u- cztach i pierwsze krzesa w synagogach. 7Chc, by ich pozdrawiano na rynkach i eby ludzie nazywali ich Rabbi*. 8A wy nie pozwalajcie nazywa si Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jestecie brami. 9Ni kogo te na ziemi nie nazywajcie waszym oj cem*; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. 10Nie chciejcie rwnie, eby was nazy wano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz 22,41-46 Por. Mk 12,35nn; k 20,41-44. 22,44 Ps 110[109], 1. 23,1-38 Por. Mk 12,38nn; k 20,45nn. 23.2 W znaczeniu miejsca, z ktrego si naucza. 23.3 O ile przekazuj wam nauk otrzyman od Mojesza. 23,7 Tzn. Mj Mistrzu. Tak przemawiali do J ezusa J ego uczniowie (26,25.49). 23,9 Tj. aram. Abba, inny wczesny tytu wielkich postaci i uczonych. Natomiast w Kociele wszelka wa dza jest sub dla braci, opart na Bogu, na Chrystusie. Ten tytu, jak i poprzedni, w peni przysuguje tylko Bogu i Chrystusowi. 1171 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 23, 11 - 24, 2 Mistrz, Chrystus. 11Najwikszy z was niech bdzie waszym sug*. 12Kto si wywysza, b dzie poniony, a kto si ponia, bdzie wywy szony. Biada obudnikom 13Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze obudnicy, bo zamykacie krlestwo niebieskie przed ludmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wej tym, ktrzy do niego id*. 15Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze obudnicy, bo przemierzacie morze i ziemi, eby pozyska jednego wspwyznawc*. A gdy si nim stanie, czynicie go dwakro bardziej winnym pieka ni wy sami. 16Biada wam, przewodnicy lepi, ktrzy mwicie: Kto by przysig na przybytek, nic to nie znaczy; lecz kto by przysig na zoto przy bytku, ten jest zwizany przysig. 17Gupi i lepi! C bowiem jest waniejsze, zoto czy przybytek, ktry uwica zoto? 18Dalej: Kto by przysig na otarz, nic to nie znaczy; lecz kto by przysig na ofiar, ktra jest na nim, ten jest zwizany przysig. 19lepcy! C bowiem jest waniejsze, ofiara czy otarz, ktry uwica ofia r? 20Kto wic przysiga na otarz, przysiga na niego i na wszystko, co na nim ley. 21A kto przysiga na przybytek, przysiga na niego i na Tego, ktry w nim mieszka. 22A kto przysiga na niebo, przysiga na tron Boy i na Tego, ktry na nim zasiada. 23Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze obudnicy, bo dajecie dziesicin z mity, kopru i kminku*, lecz zaniedbalicie to, co waniejsze jest w Prawie: sprawiedliwo, miosierdzie i wiar. To za naleao czyni, a tamtego nie zaniedbywa.24lepi przewodnicy, ktrzy prze cedzacie komara, a poykacie wielbda! 25Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze obudnicy, bo dbacie o czysto zewntrznej strony kubka i misy*, a wewntrz pene s zdzierstwa i niepowcigliwoci. 26Faryzeuszu lepy! Oczy wpierw wntrze kubka, eby i zewntrzna jego strona staa si czysta. 23,13 Przez nadmierne wymagania, ktrymi obwaro- wywali Prawo, czynili je niemoliwym do zachowania przez ludzi i tym samym zamykali im drog do zbawie nia. Oni te ponosz najwiksz win za niewiar ludu w J ezusa Mesjasza. Wig ma w. 14: Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze obudnicy, e objadacie domy wdw pod pozorem dugich modlitw, dlatego otrzymacie wik szy wyrok; por. Mk 12,40; k 20,47. 23,15 Przez nawrcenie poganina. 23,23 Przepisy Prawa o dziesicinie ze zboa, wina, oliwy (Pwt 14,22n) rabini rozcignli na najdrobniejsze roliny. 23,25 Kubek i mis - to przenonie na oznacze nie postawy moralnej czowieka. 27Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze obudnicy, bo podobni jestecie do grobw po bielanych, ktre z zewntrz wygldaj piknie, lecz wewntrz pene s koci trupich i wszel kiego plugastwa. 28Tak i wy z zewntrz wyda jecie si ludziom sprawiedliwi, lecz wewntrz peni jestecie obudy i nieprawoci. 29-Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze obudnicy, bo budujecie groby prorokom i zdo bicie grobowce sprawiedliwych* 30oraz mwi cie: Gdybymy yli za czasw naszych przod kw, nie bylibymy ich wsplnikami w zabjst wie prorokw. 31Przez to sami przyznajecie, e jestecie potomkami tych, ktrzy mordowali prorokw. 32Dopenijcie i wy miary waszych przodkw!* 33We, plemi mijowe, jak wy moecie uj potpienia w piekle? 34Dlatego oto J a posyam do was prorokw, mdrcw i uczonych*. J ednych z nich zabijecie i ukrzyujecie; innych bdziecie biczowa w wa szych synagogach i przepdza z miasta do miasta.35Tak spadnie na was caa krew niewin na, przelana na ziemi, poczwszy od krwi Abla sprawiedliwego a do krwi Zachariasza*, syna Barachiasza, ktrego zamordowalicie midzy przybytkiem a otarzem.36 Zaprawd, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie. Jezus odwraca si od Miasta* 37J eruzalem, J eruzalem! Ty zabijasz proro kw i kamienujesz tych, ktrzy do ciebie s posani. Ile razy chciaem zgromadzi twoje dzieci, jak ptak swoje pisklta gromadzi pod skrzyda, a nie chcielicie. 38Oto wasz dom zostanie wam pusty. 39Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie Mnie odtd, a powiecie: Bogosawiony Ten, ktry przychodzi w imi Paskie*. MOWA O ZBURZENIU JEROZOLIMY I PRZYJCIU CHRYSTUSA Zniszczenie wityni* O A 1Po wyjciu J ezusa ze wityni podeszli do Niego uczniowie, aby Mu pokaza budowle wityni. 2Lecz On rzek do nich: 23,29 Zob. przyp. do 10,41. 23,32 Zabijajc Jezusa. 23.34 Tzn. misjonarzy chrzecijaskich; por. 10,1; 13,52. 23.35 Chodzi prawdopodobnie o Zachariasza, syna J ojady (2 Krn 24,20nn). Sowo Barachiasza pochodzi by moe z Iz 8,2 (LXX). 23,37nn Por. k 13,34n. 23,39 Ps 118[117],26. ydzi tak powiedz przy kocu wiata. Inni odnosz t zapowied do powszechnego nawrcenia ydw; por. Rz ll,12.25nn. 24,Inn Por. Mk 13,1-4; k 21,5nn. 24, 3-32 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 1172 Widzicie to wszystko? Zaprawd, powiadam wam, nie zostanie tu kamie na kamieniu, ktry by nie by zwalony. 3A gdy siedzia na Grze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na osobnoci: Powiedz nam, kiedy to nastpi i jaki bdzie znak5Twego przyjcia i koca wiata?* Pocztek boleci* 4A J ezus im odpowiedzia: Strzecie si, eby was kto nie zwid. 5Wielu bowiem przy jdzie pod moim imieniem i bd mwi: To ja jestem Mesjaszem*. I wielu w bd wprowadz. 6Bdziecie sysze o wojnach i odgosy wojen; baczcie! Nie trwcie si tym! To <wszystko> musi si sta, ale to jeszcze nie koniec. 7Po wstanie bowiem nard przeciw narodowi i krles two przeciw krlestwu. Wystpi gd i zaraza, a miejscami trzsienia ziemi. 8Lecz to wszystko jest [dopiero] pocztkiem boleci. Przeladowanie uczniw* 9Wtedy wydadz was na udrk i bd was zabija, i bdziecie w nienawici u wszystkich narodw z powodu mego imienia. 10A wwczas wielu zachwieje si w wierze; bd wzajemnie si wydawa i jedni drugich nienawidzi. 11Po wstan liczni faszywi prorocy i wielu w bd wprowadz; 12a poniewa wzmoe si niepra wo, ostygnie mio wielu. 13Lecz kto wytrwa do koca, ten bdzie zbawiony. 14A ta Ewan gelia5 o krlestwie bdzie goszona po caej ziemi na wiadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec. Znaki zapowiadajce zburzenie Jerozolimy* 15Gdy wic ujrzycie ohyd spustoszenia, o ktrej mwi prorok Daniel, zalegajc miejsce wite* - kto czyta, niech rozumie - 16wtedy ci, ktrzy bd w J udei, niech uciekaj w gry. 17Kto bdzie na dachu, niech nie schodzi, by 24,3 Moliwe, e w mowie do Apostow J ezus odrnia wyranie przepowiednie o zburzeniu J erozoli my od przepowiedni dotyczcych koca wiata i swego przyjcia. Tak, jak je przedstawia Mt, jest czasem bardzo trudno odrni jedne od drugich. Trzeba raczej przyj, e z wyjtkiem 25,31-46 mowa eschatologiczna J ezusa odnosi si zarwno do zburzenia J erozolimy, jak i do koca wiata. J ezus posuguje si tu stylem apokaliptycz nym, mwi o zburzeniu Miasta witego i nastpnie o kocu wiata. Samo zburzenie J erozolimy i wityni byo dniem Paskim dla ST. Wwczas Jezus przyszed, eby zapocztkowa swoje krlestwo. Drugi raz przy jdzie przy kocu wiekw, eby je przekaza Ojcu, aby Bg by wszystkim we wszystkich (1 Kor 15,28). 24,4-8 Por. Mk 13,5-8; k 21,8-11; 2 Krn 15,6; Iz 19,2; Dn 2,28. 24,5 Przed r. 70 wielu awanturnikw podawao si za Mesjasza. 24,9-14 Por. Mk 13,9-13; k 21,12-19. 24,15-22 Por. Mk 13,14-32; k 21,20-24. zabra rzeczy z domu. 18A kto bdzie na polu, niech nie wraca, eby wzi swj paszcz. 19Bia da* za brzemiennym i karmicym w owe dni! 20A mdlcie si, eby ucieczka wasza nie wypa da w zimie albo w szabat5. 21Bdzie bowiem wwczas wielki ucisk, jakiego nie byo od poczt ku wiata a dotd* i nigdy nie bdzie. 22Gdyby w czas nie zosta skrcony, nikt by nie ocala. Lecz z powodu wybranych w czas zostanie skrcony. Przyjcie Chrystusa* 23Wtedy jeliby wam kto powiedzia: Oto tu jest Mesjasz albo: Tam, nie wierzcie! 24Powstan bowiem faszywi mesjasze i faszy wi prorocy i dziaa bd wielkie znaki5i cuda, by w bd wprowadzi, jeli to moliwe, take wybranych. 25Oto wam przepowiedziaem. 26J eli wic wam powiedz: Oto jest na pusty ni - nie chodcie tam! Oto wewntrz domu, nie wierzcie! 27Albowiem jak byskawica zaby nie na wschodzie, a janieje a na zachodzie, tak bdzie z przyjciem Syna Czowieczego. 28Gdzie jest padlina, tam si i spy zgromadz*. 29Zaraz te po ucisku owych dni soce si zami i ksiyc nie da swego basku; gwiazdy zaczn spada z nieba i moce niebios zostan wstrznite*. 30Wwczas ukae si na niebie znak Syna Czowieczego*, i wtedy bd narze ka wszystkie narody ziemi; i ujrz Syna Czo wieczego, przychodzcego na obokach niebie skich* z wielk moc i chwa. 31Pole On swoich aniow z trb* o gosie potnym, i zgromadz Jego wybranych* z czterech stron wiata, od kraca do kraca nieba. Przykad z figowca* 32A od figowca uczcie si przez podobie stwo. Gdy jego gazka nabrzmiewa sokami i 24,15 Por. 1Mch 1,54; Dn 9,27 ma prawdopodobnie na myli bstwo pogaskie, ktrego posg Antioch IV Epifanes postawi w wityni (167 r. przed Chr.). J ezus stosuje t przepowiedni do zdobycia miasta oraz wi tyni przez wojska rzymskie; zob. k 21,20-24. 24,19 W sensie: bd godne wspczucia. 24,21 Dn 12,1. 24,23-31 Por. Mk 13,24-27; k 21,25-28. 24.28 Zob. k 17,37. 24.29 Iz 13,10; 34,4. 24.30 Znak Syna Czowieczego - bdzie nim albo sam Chrystus objawiajcy si w triumfie Kocioa, jako wywyszony przez Boga, peen potgi i chway, albo krzy (wedug Ojcw greckich); bd narzeka... nie bieskich - Dn 7,13n; Za 12,10nn. 24.31 Trb - por. 1Kor 15,52; 1Tes 4,16 oraz z ST: Pwt 30,4; Iz 27,13; J1 2,1-17; wybranych - tych spord ydw, ktrych Pan Bg zachowa w katastrofie narodu, vby ich razem z poganami przyj do swego krlestwa. 24,32-35 Por. Mk 13,28-31; k 21,29-33. 1173 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 24. 33 - 25. 25 wypuszcza licie, poznajecie, e zblia si lato. 33Tak samo i wy, gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, e [to] blisko jest, u drzwi. 34Zapraw d, powiadam wam: Nie przeminie to pokole nie, a si to wszystko stanie*. 35Niebo i ziemia przemin, ale moje sowa nie przemin. Nieznany czas przyjcia* 36Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet anioowie niebiescy*, tylko sam Ojciec. 37A jak byo za dni Noego, tak bdzie z przyj ciem Syna Czowieczego. 38Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, enili si i za m wydawali a do dnia, kiedy Noe wszed do arki, 39i nie spostrzegli si, a przyszed potop i pochon wszystkich, tak rwnie bdzie z przyjciem Syna Czowieczego. 40 Wtedy dwch bdzie w polu: jeden bdzie wzity, drugi zo stawiony. 41Dwie bd mle na arnach: jedna bdzie wzita, druga zostawiona. Potrzeba czujnoci* 42Czuwajcie wic, bo nie wiecie, w ktrym dniu Pan wasz przyjdzie. 43A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedzia, o jakiej porze nocy nadejdzie zodziej, na pewno by czuwa i nie pozwoliby wama si do swego domu. 44 Dla tego i wy bdcie gotowi, bo o godzinie, ktrej si nie domylacie, Syn Czowieczy przyjdzie. Przypowie o wiernym i niewiernym sudze* 45Kt jest tym sug wiernym i roztrop nym, ktrego pan ustanowi nad swoj sub, eby we waciwej porze rozda jej ywno? 46 Szczliwy w suga, ktrego pan, gdy wrci, zastanie przy tej czynnocL37Zaprawd, po wiadam wam: Postawi go nad caym swoim mieniem. 48 Lecz jeli taki zy suga powie sobie w duszy: Mj pan si ociga [z powrotem], 49i zacznie bi swoje wspsugi, i bdzie jad i pi z pijakami, 50to nadejdzie pan tego sugi w dniu, kiedy si nie spodziewa, i o godzinie, ktrej nie zna. 51Kae surowo go ukara* i wyznaczy mu miejsce z obudnikami. Tam b dzie pacz i zgrzytanie zbw. Przypowie o pannach roztropnych i nierozsdnych ^ C 1Wtedy podobne bdzie krlestwo nie- D bieskie do dziesiciu panien, ktre wziy swoje lampy i wyszy na spotkanie pana mode- 24,34 Sowa te wskazuj, e chodzi tu raczej o zbu rzenie J erozolimy ni o koniec wiata. Inni za to pokolenie odnosz w ogle do Izraela na caej prze strzeni dziejw. 24,36-41 Por. Mk 13,32. 24,36 Cz rkp ma tu jeszcze sowa ani Syn, jak w Mk 13,32. go. 2Pi z nich byo nierozsdnych, a pi roztropnych. 3Nierozsdne wziy lampy, ale nie wziy z sob oliwy. 4Roztropne za razem z lampami zabray rwnie oliw w swoich naczyniach. 5Gdy si pan mody opnia, sen no ogarna wszystkie i posny. 6Lecz o pnocy rozlego si woanie: Oto pan mody [idzie], wyjdcie mu na spotkanie! 7Wtedy po wstay wszystkie owe panny i opatrzyy swe lampy. 8A nierozsdne fzeky do roztropnych: Uyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasn. 9Odpowiedziay roztropne: Mogoby i nam, i wam nie wystarczy. Idcie raczej do sprzedajcych i kupcie sobie. 10Gdy one szy kupi, nadszed pan mody. Te, ktre byy go towe, weszy z nim na uczt weseln, i drzwi zamknito. 11Nadchodz w kocu i pozostae panny, proszc: Panie, panie, otwrz nam! 12Lecz on odpowiedzia: Zaprawd, powia dam wam, nie znam was. 13Czuwajcie wic, bo nie znacie dnia ani godziny. Przypowie o talentach* 14Podobnie te [jest z krlestwem niebies kim] jak z pewnym czowiekiem, ktry majc si uda w podr, przywoa swoje sugi i przeka za im swj majtek. 15J ednemu da pi talen tw5, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, kademu wedug jego zdolnoci, i odjecha. Zaraz 16ten, ktry otrzyma pi talentw, poszed, puci je w obieg i zyska drugie pi. 17Tak samo i ten, ktry dwa [otrzyma]; on rwnie zyska drugie dwa. 18Ten za, ktry otrzyma jeden, poszed i rozkopawszy ziemi, ukry pienidze swego pa na. 19Po duszym czasie powrci pan owych sug i zacz rozlicza si z nimi. 20Wwczas przyszed ten, ktry otrzyma pi talentw. Przynis drugie pi i rzek: Panie, przekaza e mi pi talentw, oto drugie pi talentw zyskaem. 21Rzek mu pan: Dobrze, sugo dobry i wierny! Bye wierny w rzeczach niewie lu, nad wieloma ci postawi: wejd do radoci twego pana! 22Przyszed rwnie i ten, ktry otrzyma dwa talenty, mwic: Panie, przeka zae mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskaem. 23Rzek mu pan: Dobrze, sugo dobry i wierny! Bye wierny w rzeczach niewie lu, nad wieloma ci postawi: wejd do radoci twego pana! 24Przyszed i ten, ktry otrzyma, jeden talent, i rzek: Panie, wiedziaem, e jest czowiek twardy: niesz tam, gdzie nie posiae, i zbierasz tam, gdzie nie rozsypae. 25Bojc si 24,42nn Por. Mk 13,33-37; k 21,34nn. 24,45-51 Por. k 12,41-46. 24,51 Dos.: przeci na p, wiartowa; inni tum.: odczy. 25,14-30 Por. k 19,12-27. 25, 26-26, 15 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1174 wic, poszedem i ukryem twj talent w ziemi. Oto masz swoj wasno! 26Odrzek mu pan jego: Sugo zy i gnuny! Wiedziae, e n tam, gdzie nie posiaem, i zbieram tam, gdzie nie rozsypaem. 27Powiniene wic by odda moje pienidze bankierom, a ja po powrocie bybym z zyskiem odebra swoj wasno. 28Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, ktry ma dziesi talentw. 29Kademu bowiem, kto ma, bdzie dodane, tak e nadmiar mie bdzie. Temu za, kto nie ma, zabior nawet to, co ma*. 30A sug nieuytecznego wyrzucie na zewntrz - w ciemnoci! Tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw. Sd Ostateczny 31Gdy Syn Czowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy anioowie, wtedy za sidzie na swoim tronie penym chway. 321 zgromadz si przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozw. 33Owce po stawi po prawej, a kozy po swojej lewej stronie. 34Wtedy odezwie si Krl do tych po prawej stronie: Pjdcie, bogosawieni u Ojca moje go, wecie w posiadanie krlestwo, przygotowa ne dla was od zaoenia wiata! 35Bo byem godny, a dalicie Mi je; byem spragniony, a dalicie Mi pi; byem przybyszem, a przyjlicie Mnie; 36byem nagi, a przyodzialicie Mnie; byem chory, a odwiedzilicie Mnie; byem w wizieniu, a przyszlicie do Mnie. 37Wwczas zapytaj sprawiedliwi: Panie, kie dy widzielimy Ci godnym i nakarmilimy Ciebie? Albo spragnionym i dalimy Ci pi? 38Kiedy widzielimy Ci przybyszem i przyjli my Ci, lub nagim i przyodzialimy Ci? 39Kie dy widzielimy Ci chorym lub w wizieniu i przyszlimy do Ciebie? 40 A Krl im odpowie: Zaprawd, powiadam wam: Wszystko, co u- czynilicie jednemu z tych braci moich najmniej szych, Mniecie uczynili. 41Wtedy odezwie si i do tych po lewej stronie: Idcie precz ode Mnie, przeklci, w ogie wieczny, przygotowany diabu i jego anio om! 42 Bo byem godny, a nie dalicie Mi je; byem spragniony, a nie dalicie Mi pi; 43byem przybyszem, a nie przyjlicie Mnie; byem nagi, a nie przyodzialicie Mnie; byem chory i w wizieniu, a nie odwiedzili cie Mnie. 44 Wwczas zapytaj i ci: Panie, kiedy widzie limy Ci godnym albo spragnionym, albo 25,29 Zasada ta (por. 13,12) zostaa janiej ujta w k 8,18. przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w wizieniu, a nie usuylimy Tobie? 45Wtedy odpowie im: Zaprawd, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczynilicie jednemu z tych najmniejszych, tegocie i Mnie nie uczynili. 461 pjd ci na wieczn kar, sprawiedliwi za do ycia wiecznego. MKA I ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA CHRYSTUSA Ostatnia zapowied mki* 0 f \ 1 J ezus dokoczy wszystkich tych Z* O mw, rzek do swoich uczniw: 2Wie- cie*, e za dwa dni jest Pascha5, i Syn Czowie czy bdzie wydany na ukrzyowanie. Postanowienie Sanhedrynu5 3Wwczas to zebrali si arcykapani i starsi ludu w paacu najwyszego kapana, imieniem Kajfasz, 4i odbyli narad, eby J ezusa pod stpem uj i zabi. 5Lecz mwili: Tylko nie w czasie wita, eby nie powstao wzburzenie wrd ludu. Namaszczenie w Betanii* 6Gdy J ezus przebywa w Betanii, w domu Szymona Trdowatego,7podesza do Niego ko bieta* z alabastrowym flakonikiem drogiego olejku i wylaa Mu olejek na gow, gdy siedzia przy stole. 8Widzc to, uczniowie oburzali si i mwili: Po co takie marnotrawstwo? 9Przecie mona byo drogo to sprzeda i rozda ubogim. 10Lecz J ezus zauway to i rzek do nich: Cze- mu sprawiacie przykro tej kobiecie? Spenia dobry uczynek wzgldem Mnie. ^Albowiem ubogich zawsze macie u siebie, Mnie za nie zawsze macie. 12Wylewajc ten olejek na moje ciao, na mj pogrzeb to uczynia*. 13Zaprawd, powiadam wam: Gdziekolwiek po caym wiecie gosi bd t Ewangeli5, bd rwnie opowia da na jej pamitk o tym, co uczynia. Zdrada Judasza* 14Wtedy jeden z Dwunastu, imieniem J u dasz Iskariota, uda si do arcykapanw 15i rzek: Co chcecie mi da, a ja wam Go wy- 26,1-5 Por. Mk 14,ln; k 22,ln. 26,2 Inni: Wiedzcie. 26,6-13 Por. Mk 14,3-9; J 12,1-8. 26,7 To Maria z Betanii, siostra azarza i Marty, jak zaznacza w. J an (12,3); natomiast w k 7,36-50 chodzi o inn, bezimienn osob. 26* 12 Grzebanie umarych, jako uczynek miosier dzia, ydzi uwaali za co lepszego ni jamuna. 26,14nn Por. Mk 14,1 On; k 22,3-6. 26,15 Tj. syklw. Bya to ustalona przez Prawo cena niewolnika (Wj 21,32). 1175 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 26, 16-46 dam? A oni wyznaczyli mu trzydzieci srebr nikw*. 16Odtd szuka sposobnoci, eby Go wyda. OSTATNIA WIECZERZA Przygotowanie Paschy* 17W pierwszy dzie Przanikw5przystpili do J ezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, ebymy Ci przygotowali spoywanie Paschy? 18On odrzek: Idcie do miasta, do znanego nam czowieka, i powiedzcie mu: Na uczyciel mwi: Czas mj jest bliski; u ciebie urzdzam Pasch z moimi uczniami. 19U- czniowie uczynili tak, jak im poleci J ezus, i przygotowali Pasch. Wyjawienie zdrajcy* 20Z nastaniem wieczoru zaj miejsce u sto u razem z dwunastu (uczniami). 21A gdy jedli, rzek: Zaprawd, powiadam wam: jeden z was Mnie wyda. 22Bardzo tym zasmuceni, zaczli pyta jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Pa- nie? 23On za odpowiedzia: Ten, ktry ze Mn rk zanurzy w misie, ten Mnie wyda. 24Wprawdzie Syn Czowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu czowiekowi, przez ktrego Syn Czowieczy bdzie wydany. Byoby lepiej dla tego czowieka, gdyby si nie narodzi. 25Wtedy J udasz, ktry mia Go wy da, rzek: Czybym ja, Rabbi? Odpowiedzia mu: Tak, ty*. Ustanowienie Eucharystii* 26A gdy oni jedli, J ezus wzi chleb i od mwiwszy bogosawiestwo, poama i da u- czniom, mwic: Bierzcie i jedzcie, to jest Cia o moje. 27Nastpnie wzi kielich i odmwiw szy dzikczynienie, da im, mwic: Pijcie z niego wszyscy, 28bo to jest moja Krew Przymie rza*, ktra za wielu* bdzie wylana na odpusz czenie grzechw. 29Lecz powiadam wam: Od td nie bd ju pi [napoju] z tego owocu 26,17nn Por. Mk 14,12-16; k 22,7-13. 26,20-25 Por. Mk 14,17-21; k 22,21nn; J 13, 18.21-30. 26,25 Dos.: Ty powiedziae (semityzm). 26,26-30 Por. Mk 14,22-25; k 22,19n; 1 Kor 11,23-26. Opisy te stwierdzaj, e Jezus ustanowi Eu charysti jako Now Pasch, ofiar Nowego Przymie rza i nieustann pamitk swojej mierci i zmartwych wstania. 26,28 Krew Przymierza - jak kiedy na Synaju Mojesz krwi ofiar przypiecztowa przymierze zawarte midzy Bogiem a J ego ludem (Wj 24,8), tak na krzyu J ezus krwi swoj przypiecztuje przymierze nowe, zapowiedziane przez prorokw (J r 31,31); por. Hbr 8,1-10,18; za wielu - tzn. za wszystkich (semityzm); zob. przyp. do 20,28. winnego krzewu a do owego dnia, kiedy pi go bd z wami, nowy, w krlestwie Ojca moje- go*. 30Po odpiewaniu hymnu wyszli w stron Gry Oliwnej. Przepowiednia zaparcia si Piotra* 31Wwczas J ezus rzek do nich: Wy wszys cy zwtpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderz pasterza, a rozprosz si owce ze stada*. 32Lecz gdy powstan, udam si przed wami do Galilei. 33Odpowiedzia Mu Piotr: Choby wszyscy zwtpili w Ciebie, ja nigdy nie zwtpi. 34J ezus mu rzek: Zaprawd, powiadam ci: J eszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy si Mnie wyprzesz. 35Na to Piotr: Choby mi przyszo umrze z Tob, nie wypr si Ciebie. Podobnie te mwili wszyscy uczniowie. J EZUS W OGRJ CU Modlitwa i trwoga konania* 36Wtedy przyszed J ezus z nimi do posiado ci* zwanej Getsemani* i rzek do uczniw: Usidcie tu, J a tymczasem odejd i tam si pomodl. 37Wziwszy z sob Piotra i dwch synw Zebedeusza, pocz si smuci i odczu wa trwog. 38Wtedy rzek do nich: Smutna jest dusza moja a do mierci; zostacie tu i czuwajcie ze Mn. 391 odszedszy nieco do przodu, pad na twarz i modli si tymi sowami: Ojcze mj, jeli to moliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszake nie jak J a chc, ale jak Ty [niech si stanie]! 40 Potem przyszed do uczniw i zasta ich picych. Rzek wic do Piotra: Tak [oto] nie moglicie jednej godziny czuwa ze Mn? 41Czuwajcie i mdlcie si, abycie nie ulegli pokusie; duch wprawdzie o- choczy, ale ciao sabe. 42 Powtrnie odszed i tak si modli: Ojcze mj, jeli nie moe omi n Mnie (ten kielich) i musz go wypi, niech si stanie wola Twoja! 43Potem wrci i zasta ich picych, bo oczy ich byy zmorzone snem. 44 Zostawiwszy ich, odszed znowu i modli si po raz trzeci, wypowiadajc te same sowa. 4* Potem przyszed do uczniw i rzek do nich: picie jeszcze i odpoczywacie?* A oto nadesza godzina i Syn Czowieczy bdzie wydany w rce grzesznikw. 46 Wstacie, chodmy! Oto blisko jest mj zdrajca. 26,29 Uczta eucharystyczna jest zapowiedzi i zadat kiem mesjaskiej uczty eschatologicznej. 26,31-35 Por. Mk 14,26-31; k 22,31-34; J 13,36nn. 26,31 Za 13,7. 26,36-46 Por. Mk 14,32-42; k 22,39-46. 26,36 Posiadoci - o tym, e by to ogrd, mwi wyranie J 18,1; Getsemani - hebr. Gat-Szemani zna czy tocznia oliwy. 26,45 Inni tum.: pijcie zatem i odpoczywajcie! 26,47-27,6 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1176 Pojmanie Jezusa* 47Gdy On jeszcze mwi, oto nadszed J u dasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielka zgraja z mieczami i kijami, od arcykapanw i star szych ludu. 48Zdrajca za da im taki znak: Ten, ktrego pocauj, to wanie On; J ego pochwycie! 49 Zaraz te przystpi do J ezusa, mwic: Witaj, Rabbi!, i pocaowa Go. 50A J ezus rzek do niego: Przyjacielu, po co przy- szed?* Wtedy podeszli, rzucili si na J ezusa i pochwycili Go. 51A oto jeden z tych, ktrzy byli z J ezusem, wycign rk, doby miecza i ugodziwszy sug najwyszego kapana, odci mu ucho. 52Wtedy J ezus rzek do niego: W miecz na swoje miejsce, bo wszyscy, ktrzy za miecz chwytaj, od miecza gin. 53Czy mylisz, e nie mgbym poprosi Ojca mojego, a zaraz wystawiby Mi wicej ni dwanacie zastpw aniow? 54J ake wic wypeni si Pisma, e tak si sta musi? 55W owej chwili J ezus rzek do tumw: Wyszlicie z mieczami i kijami jak na zbjc, eby Mnie uj. Codziennie zasiadaem w wi tyni i nauczaem, a nie pochwycilicie Mnie. 56Lecz stao si to wszystko, eby si wype niy Pisma prorokw. Wtedy wszyscy ucznio wie opucili Go i uciekli. J EZUS PRZED SWOIMI SDZIAMI Wobec Sanhedrynu** 57Ci za, ktrzy pochwycili J ezusa, zapro wadzili Go do najwyszego kapana Kajfasza, gdzie zebrali si uczeni w Pimie i starsi*. 58A Piotr szed za Nim z daleka, a do paacu najwyszego kapana. Wszed tam na dziedzi niec i usiad midzy sub, aby widzie, jaki bdzie wynik. 59Tymczasem arcykapani i cay Sanhedryn szukali faszywego wiadectwa prze ciw J ezusowi, aby Go zgadzi. 60Lecz nie zna leli, chocia wystpowao wielu faszywych wiadkw. W kocu stano dwch, 61 mwic: On powiedzia: Mog zburzy przybytek Bo y i w cigu trzech dni go odbudowa)). 62Wtedy powsta najwyszy kapan i rzek do Niego: Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznaj przeciwko tobie? 63Lecz J ezus milcza. A najwyszy kapan rzek do Niego: Zaklinam ci na Boga ywego, powiedz nam: Czy ty jeste 26,47-56 Por. Mk 14,43-52; k 22,47-53; J 18,1-11. 26,50 Wieloznaczne skrtowe powiedzenie. Inni tum.: Czy to, po co przyszed, lub jeszcze inaczej. 26,57-68 Por. Mk 14,53-65; k 22,66-71; J 18,12-24. 26,57 Wg J 18,12n J ezusa zaprowadzono najpierw do Annasza, tecia Kajfasza. Mt i Mk opisuj t scen, nadajc jej cechy posiedzenia porannego. Mesjasz, Syn Boy? 64J ezus mu odpowiedzia: Tak, J a Nim jestem*. Ale powiadam wam: odtd ujrzycie Syna Czowieczego, siedzcego po prawicy Wszechmocnego* i nadchodzcego na obokach niebieskich). 65Wtedy najwyszy kap an rozdar swoje szaty i rzek: Zbluni. Na c nam jeszcze potrzeba wiadkw? Oto teraz syszelicie blunierstwo. 66J ak wam si zdaje? Oni odpowiedzieli: Winien jest mierci. 67Wwczas zaczli plu Mu w twarz i bi Go piciami, a inni policzkowali Go 68i szydzili: Prorokuj nam, Mesjaszu, kto ci uderzy! Zaparcie si Piotra* 69Piotr za siedzia zewntrz na dziedzicu. Podesza do niego jedna suca i rzeka: I ty bye z Galilejczykiem J ezusem. 70Lecz on zaprzeczy temu wobec wszystkich i rzek: Nie wiem, o czym mwisz. 71A gdy poszed ku bramie, zauwaya go inna i rzeka do tych, co tam byli: Ten by z J ezusem Nazarejczykiem)). 721znowu zaprzeczy pod przysig: Nie znam tego Czowieka)). 73Po chwili ci, ktrzy tam stali, podeszli i rzekli do Piotra: Na pewno i ty jeste jednym z nich, bo nawet twoja mowa ci zdradza)).74Wtedy pocz si zaklinai przysi ga: Nie znam tego Czowieka)). Anatych- miast zapia kogut. 75Wspomnia Piotr na so wo J ezusa, ktry powiedzia: Nim kogut zapie je, trzy razy si Mnie wyprzesz)). Wyszed na zewntrz i gorzko zapaka. Jezus wydany Piatowi* 0^7 XA gdy nasta ranek, wszyscy arcykap- / ani i starsi ludu powzili uchwa prze ciw J ezusowi, eby Go zgadzi. 2Zwizawszy Go, zaprowadzili i wydali w rce namiestnika <Poncjusza>Piata*. Koniec zdrajcy* 3Wtedy J udasz, ktry Go wyda, widzc, e Go skazano, opamita si, zwrci trzydzieci srebrnikw arcykapanom i starszym 4 i rzek: Zgrzeszyem, wydajc krew niewinn)). Lecz oni odparli: Co nas to obchodzi? To twoja sprawa)). 5Rzuciwszy srebrniki w stron przy bytku, oddali si. A potem poszed i powiesi si. 6Arcykapani za wzili srebrniki i orzekli: 26,64 J estem - dos.: Ty powiedziae. Jezus twierdzi tu stanowczo, e jest Mesjaszem, o ktrym mwi Ps 110[109],1; Dn 7,13; por. Mt 22,42-46; Mk 14,62; Wszechmocnego - dos.: Potgi, a wic Boga. 26,69-75 Por. Mk 14,66-72; k 22,54-62; J 18,15-27. 27,ln Por. Mk 15,1; k 23,1; J 18,28. 27,2 ydzi nie mieli prawa wykonywania wyrokw mierci. Po zatwierdzenie i wykonanie musieli si zwrci do namiestnika rzymskiego. 27,3-10 Por. Dz l,18n. 1177 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 27, 7- 43 Nie wolno ka ich do skarbca wityni, bo s zapat za krew. 7Po odbyciu narady kupili za nie Pole Garncarza, na grzebanie cudzoziem cw. 8Dlatego pole to a po dzi dzie nosi nazw Pola Krwi*. 9Wtedy wypenio si to, co powiedzia prorok J eremiasz*: Wzili trzydzieci srebrnikw, zapat za Tego, ktrego oszacowali synowie Izraela. 101 dali je za Pole Garncarza, jak mi rozkaza Pan. Jezus przed Piatem* 11J ezusa za postawiono przed namiestni kiem. Namiestnik zada Mu pytanie: Czy ty jeste Krlem ydowskim? J ezus odpowiedzia: Tak, J a nim jestem*. 12A gdy Go oskarali arcykapani i starsi, nic nie odpowiada. 13Wte dy zapyta Go Piat: Nie syszysz, jak wiele zeznaj przeciw tobie? 14On jednak nie od powiedzia mu na adne pytanie, tak e namies tnik bardzo si dziwi. Jezus odrzucony przez swj nard* 15A na kade wito namiestnik nriaj^zwy czaj uwalnia jednego winia, ktrego chcieli. 16Trzymano za wtedy znacznego winia, i- mieniem Barabasz. 17Gdy si wic zgromadzili, spyta ich Piat: Ktrego chcecie, ebym wam uwolni, Barabasza czy J ezusa, zwanego Mes- jaszem? 18Wiedzia bowiem, e przez zawi Go wydali. 19A gdy on odbywa przewd sdo wy, ona jego przysaa mu ostrzeenie: Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we nie wiele nacierpiaam si z J ego powodu. 20Tymczasem arcykapani i starsi namwili tumy, eby day Barabasza, a do magay si mierci J ezusa. 21Pyta ich namiest nik: Ktrego z tych dwu chcecie, ebym wam uwolni? Odpowiedzieli: Barabasza. 22Rzek do nich Piat: C wic mam uczyni z J ezu sem, ktrego nazywaj Mesjaszem? Zawoali wszyscy: Na krzy z nim! 23Namiestnik po wiedzia: C waciwie zego uczyni? Lecz oni jeszcze goniej krzyczeli: Na krzy z nim! 24 Piat, widzc, e nic nie osiga, a wzburzenie raczej narasta, wzi wod i umy rce wobec tumu, mwic: Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. 25A cay lud zawoa: Krew jego na nas i na dzieci nasze*. 26Wwczas uwolni im Barabasza, a J ezusa kaza ubiczowa* i wyda na ukrzyowanie. Krl wyszydzony* 27Wtedy onierze namiestnika zabrali J ezu sa ze sob do pretorium5i zgromadzili koo Niego ca kohort5. 28Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego paszcz szkaratny. 29Uplt szy wieniec z ciernia, woyli Mu na gow, a do prawej rki dali Mu trzcin. Potem przyklkali przed Nim i szydzili z Niego, mwic: Witaj, Krlu ydowski! 30Przy tym pluli na Niego, brali trzcin i bili Go po gowie. 31A gdy Go wyszydzili, zdjli z Niego paszcz, woyli na Niego wasne J ego szaty i odprowadzili Go na ukrzyowanie. J EZUS NA GOLGOCIE Droga krzyowa* 32Wychodzc, spotkali pewnego czowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, eby nis krzy J ego. 33Gdy przyszli na miejsce zwane Golgot, to znaczy Miejscem Czaszki, 34 dali Mu pi wino zaprawione gorycz*. Skosz towa, ale nie chcia pi. Ukrzyowanie* 35Gdy Go ukrzyowali, rozdzielili midzy siebie J ego szaty, rzucajc o nie losy*. 361sie dzc tam, pilnowali Go. 37A nad gow J ego umiecili napis z podaniem J ego winy: To jest J ezus, Krl ydowski. 38Wtedy te ukrzyo wano z Nim dwch zoczycw, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie. Wyszydzenie na krzyu* 39Ci za, ktrzy przechodzili obok, prze klinali Go i potrzsali gowami, 40 mwic: Ty, ktry burzysz przybytek i w trzy dni go od budowujesz, wybaw sam siebie; jeli jeste Sy nem Boym, zejd z krzya! 41Podobnie arcy kapani wraz z uczonymi w Pimie i starszymi, szydzc, powtarzali: 42Innych wybawia, siebie nie moe wybawi. J est krlem Izraela: nieche teraz zejdzie z krzya, a uwierzymy w niego. 43Zaufa Bogu: nieche Go teraz wybawi, jeli 27,8 Aram.: Chael dema; por. Dz 1,19. 27,9n Za ll,12n. Cytat swobodny. J eremiasz - jeli tu nie ma bdu tumaczenia z oryginau semickiego lub bdu kopistw - moe by aluzj do J r 18,2n; 19,1-11; 32,6-15. 27,11-14 Por. Mk 15,2-5; k 23,2-7; J 18,28-19,14. 27,11 Dos.: Ty mwisz (semityzm). 27,15-26 Por. Mk 15,6-15; k 23,17-25; J 19,15n. 27,25 Zebrany tum bierze na siebie odpowiedzialno za wyrok skazujcy i jego nastpstwa; por. 23,29-39. 27,26 U Rzymian biczowanie zazwyczaj poprzedzao ukrzyowanie. 27,27-31 Por. Mk 15,16-20. 27,32nn Por. Mk 15,20nn; k 23,26-32; J 19,17. 27.34 Napj odurzajcy, majcy agodzi cierpienie krzyowanego; por. Mk 15,23; Ps 69[68],22 (LXX). 27,35-38 Por. Mk 15,23-28; k 23,33n; J 19,17-24. 27.35 Ps 22[21],19. 27,39-44 Por. Mk 15,29-32; k 23,35-38. 27,44-28, 10 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1178 Go miuje*. Przecie powiedzia: J estem Synem Boym. 44 Tak samo lyli Go i zoczycy, ktrzy byli z Nim ukrzyowani. mier Jezusa* 45Od godziny szstej mrok ogarn ca ziemi, a do godziny dziewitej*. 46 Okoo go dziny dziewitej J ezus zawoa dononym go sem: Ei, Eli, lema sabachthani?*, to znaczy: Boe mj, Boe mj, czemu Mnie opuci? 47Syszc to, niektrzy ze stojcych tam mwili: On Eliasza woa. 48 Zaraz te jeden z nich pobieg i wziwszy gbk, nasczy j octem*, umocowa na trzcinie i dawa Mu pi. 49 Lecz inni mwili: Zostaw! Popatrzmy, czy nadejdzie Eliasz, aby go wybawi. 50A J ezus raz jeszcze zawoa dononym gosem i odda ducha. Po zgonie Jezusa* 51A oto zasona* przybytku rozdara si na dwoje z gry na d; ziemia zadraa i skay zaczy pka. 52Groby si otworzyy i wiele cia witych, ktrzy umarli, powstao. 531wy szedszy z grobw po J ego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta witego i ukazali si wielu. 54Setnik za i jego ludzie, ktrzy trzymali stra przy J ezusie, widzc trzsienie ziemi i to, co si dziao, zlkli si bardzo i mwili: Praw- dziwie, Ten by Synem Boym. 55Byo tam rwnie wiele niewiast, ktre przypatryway si z daleka. Szy one za J ezusem z Galilei i usugiway Mu. 56Byy wrd nich: Maria Magdalena, Maria, matka J akuba i J ze fa, oraz matka synw Zebedeusza. Zoenie Jezusa do grobu* 57Pod wieczr przyszed zamony czowiek z Arymatei, imieniem J zef, ktry te by u- czniem J ezusa. 58Uda si on do Piata i po prosi o ciao J ezusa. Wwczas Piat kaza je wyda. 59J zef zabra ciao, owin je w czyste ptno 60i zoy w swoim nowym grobie, ktry kaza wyku w skale. Przed wejciem do grobu zatoczy duy kamie i odszed. 61Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostay tam, sie dzc naprzeciw grobu. 27,43 Ps 22[21],9. 27,45-50 Por. Mk 15,33-37; k 23,44nn; J 19,30. 27.45 Tzn. od dwunastej do pitnastej. Nie byo to jednak naturalne zamienie soca, gdy ksiyc by ww czas w peni. 27.46 Ps 22[21],2 (gr. transkrypcja sw aram.). 27,48 Kwane wino, ktrego uywali onierze rzyms cy do gaszenia pragnienia (Mk 15,36; k 23,36; J 18,29); por. Ps 69[68],22. 27,51-56 Por. Mk 15,38-41; k 23,47nn. 27,51 Oddzielajca Miejsce wite od Najwitszego Stra przy grobie 62Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowa nia*, zebrali si arcykapani i faryzeusze* u Piata 63i oznajmili: Panie, przypomnielimy sobie, e w oszust powiedzia jeszcze za ycia: Po trzech dniach powstan. 64 Ka wic za bezpieczy grb a do trzeciego dnia, eby przy padkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykra dli go i nie powiedzieli ludowi: Powsta z martwych. I bdzie ostatnie oszustwo gorsze od pierwszego. 65Rzek im Piat: Macie stra: idcie, zabezpieczcie grb, jak umiecie. 66 Oni poszli i zabezpieczyli grb, opiecztowujc ka mie i stawiajc stra. ZMARTWYCHWSTANIE J EZUSA CHRYSTUSA Pusty grb* ^ O 1Po upywie szabatu5, o wicie pierw- O szego dnia tygodma przysza Maria Ma gdalena i druga Maria obejrze grb. 2A oto nastpio wielkie trzsienie ziemi. Albowiem a- nio Paski zstpi z nieba, podszed, odsun kamie i usiad na nim. 3Posta jego janiaa jak byskawica, a szaty jego byy biae jak nieg. 4Ze strachu przed nim zadreli stranicy i stali si jakby martwi. 5Anio za przemwi do niewiast: Wy si nie bjcie! Gdy wiem, e szukacie J ezusa U- krzyowanego. 6Nie ma Go tu, bo zmartwych wsta, jak zapowiedzia. Przyjdcie, zobaczcie miejsce, gdzie lea. 7A idcie szybko i powiedz cie J ego uczniom: Powsta z martwych i oto udaje si przed wami do Galilei. Tam Go uj rzycie. Oto, co wam powiedziaem. 8Popiesz nie wic oddaliy si od grobu, z bojani i wielk radoci, i pobiegy oznajmi to J ego uczniom. Jezus ukazuje si niewiastom* 9A oto J ezus stan przed nimi, mwic: Witajcie*! One podeszy do Niego, objy Go za nogi i odday Mu pokon. 10A J ezus rzek do nich: Nie bjcie si! Idcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadz si do Galilei, tam Mnie zobacz. (por. Wj 26,31nn). W rozdarciu zasony tradycja chrze cijaska widziaa zniesienie kultu Mojeszowego i otwar cie przez J ezusa wstpu do przybytku mesjaskiego (por. Hbr 9,3.12; 10,20). Opisane w tym i nast. wierszu zjawiska byy znakiem dnia Paskiego; por. Iz 2,10; J r 4,24; Am 5,18; 8,8n. 27,57-61 Por. Mk 15,42-47; k 23,50-56; J 19,38-42. 27,62 Tak okrelano pitek ze wzgldu na szabat. 28,1-8 Por. Mk 16,1-8 z przyp.; k 24,1-11; J 20,1-10. 28,9n Por. Mk 16,9nn; J 20,11-18; Witajcie - dos.: Radujcie si. 1179 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 28, 11-20 Przekupienie stray 11Gdy one byy w drodze, niektrzy ze stray przyszli do miasta i powiadomili arcy kapanw o wszystkim, co zaszo. 12Ci zebrali si ze starszymi, a po naradzie dali onierzom sporo pienidzy 13i rzekli: Rozpowiadajcie tak: J ego uczniowie przyszli w nocy i wykradli go, gdymy spali. 14A gdyby to doszo do uszu namiestnika, my z nim pomwimy i wybawimy was z kopotu. 15Ci wic wzili pienidze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosa si ta pogoska midzy ydami, i trwa a do dnia dzisiejszego. 28,16-20 Por. Mk 16,15-18. 28,19 Dos.: Idcie wic i czycie ucfeniami wszystkie narody. Dalsze za sowa zawieraj formu sakramentu chrztu. J EZUS UKAZUJ E SI UCZNIOM Ostatni nakaz* 16J edenastu za uczniw udao si do Gali lei, na gr, tam gdzie J ezus im poleci. 17A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokon. Niektrzy jednak wtpili. 18Wtedy J ezus podszed do nich i prze mwi tymi sowami: Dana Mi jest wszelka wadza w niebie i na ziemi. 19Idcie wic i nauczajcie wszystkie narody*, udzielajc im chrztu w imi Ojca i Syna, i Ducha witego. 20Uczcie je zachowywa wszystko, co wam przykazaem. A oto J a jestem z wami przez wszystkie dni, a do skoczenia wiata*. 28,20 Dziki tej osobistej obecnoci Chrystusa i asys tencji Ducha witego Koci, mimo najwikszych prze szkd i trudnoci, poprowadzi dzieo zbawienia ludzkoci szczliwie do koca. Por. 18,18.20. EWANGELIA WEDUG WITEGO MARKA WSTP Marka, ktremu ju najstarsza tradycja chrzecijaska1przypisuje autorstwo drugiej Ewangelii, zwyko si utosamia z Janem Markiem, synem Marii (Dz 12,12) i krewnym Barnaby (Kol 4,10). Razem z Barnab Marek towarzyszy Pawowi w czasie jego pierwszej podry misyjnej, lecz tylko do Perge w Pamjilii (Dz 13,5.13); podczas za drugiej podry Pawia, po nieudanej prbie doczenia do Apostoa, Marek osiad z Barnab na Cyprze (Dz 15,39). Potem jednak znw jest u boku Pawa jako wierny jego pomocnik (Kol 4,10; Flm 24). Z 1 P 5,13 wynika, e w Rzymie Jan Marek zetkn si rwnie z Piotrem. To wanie Marek, jak utrzymuje najstarsza tradycja (Papiasz, Euzebiusz), spisa Ewangeli goszon przez Piotra, za czym przemawia zreszt wiele danych zaczerpnitych z treci samej tej Ewangelii. Katechez apostolsk przedstawia ona w ramach czasowych nakre lonych przez Piotra (Dz 1,2ln). W sposb wyjtkowo szczegowy zostay w niej opisane zdarzenia, w ktrych bierze udzia Piotr (1,29-38; 5,37-43; 9,2-8; ll,20nn). Marek opuszcza - prawdopodobnie na yczenie pragncego si upokorzy Piotra - te wszystkie epizody, ktre przedstawiaj Ksicia Apostow w pozytywnym wietle (zapowied udzielenia Piotrowi prymatu, chodzenie po wodzie, stater znaleziony w rybie), opisuje natomiast dokadnie trzykrotne zaparcie si Piotra i upomnienia udzielane Apostoowi przez Chrystusa. Druga Ewangelia bya przeznaczona dla ludzi nieobeznanych z Palestyn jako krajem ani z jzykiem ydowskim. Inaczej trudno byoby zrozumie, dlaczego wspominane w tej Ewangelii miejscowoci s okrelone dokadnie pod wzgldem topograficznym (np. 1,5.9; 11,1) i dlaczego wszystkie przejte z tradycji ustnej wyraenia aramejskie s jednoczenie przetumaczone na jzyk grecki (np. 5,41; 7,34; 14,36), przy czym zdarzaj si do czsto terminy pochodzenia aciskiego (6,27; 12,42; 15,39.44n), co pozwala przypuszcza, e adresatami Ewangelii wedug w. Marka byli chrzecijanie nawrceni z pogastwa i zamieszkujcy w Rzymie. W przeciwiestwie do pierwszej Ewangelii, Ewangelia wedug w. Marka zawiera bardzo mao mw Jezusa, natomiast do szczegowe s w niej relacje o czynach Jezusa. Marek nie uprawia teologii w takim stopniu jak Mateusz: raczej opowiada, ni interpretuje, w czym przejawia si zapewne ch wiernego przekazania sw naocznego wiadka - Piotra. Niemniej take i jego Ewangelia nie jest pozbawiona teologii, w ktrej dominuje myl nastpujca: Jezus jest prawdziwym Synem Boym. Dlatego z takim upodobaniem Marek mwi o nadludzkiej mdroci Jezusa, o Jego cudotwrczej mocy i o Jego wadzy nad szatanem, Jezus za sam najchtniej nazywa si Synem Boym. Do znamienne s dla Ewangelii wedug w. Marka nakazy Jezusa, by nie wyjjrtiano Jego Boskiej mdroci i cudotwrczej mocy. Zjawisko to, zwane inaczej sekretem mesjaskim, tumaczy si swoist taktyk Jezusa, ktry chce, by ludzie dopiero z Jego triumfu nad mierci wywnioskowali, kim On jest rzeczywicie. Zredagowana chyba midzy rokiem 60 a 70 jako druga - po aramejskiej Ewangelii wedug w. Mateusza - Ewangelia wedug w. Marka uchodzi za najstarsz, przynajmniej co do wikszoci zawartego w niej materiau, i dlatego stanowi jedno z dwch zasadniczych rde dla Ewangelii pniejszych (M, czyli Marek, oraz Q - od niemieckiego Quelle, rdo - czyli materia znajdujcy si w Mt i k, a nie istniejcy w Mk). (Red.) 1 Klemens Aleksandryjski, Hieronim, Euzebiusz, Efrem, Chryzostom. EWANGELIA WEDUG WITEGO MARKA PRZYGOTOWANIE DO DZIAALNOCI JEZUSA Jan Chrzciciel* I 1Pocztek Ewangelii5 J ezusa Chrystusa, Syna Boego*. 2J ak jest napisane u proro ka Izajasza: Oto Ja posyam wysaca mego przed Tob; on przygotuje drog Twoj*. 3Gos woajcego na pustyni: Przygotujcie drog Panu, prostujcie dla Niego cieki*, 4wystpi J an Chrzciciel na pustyni i gosi chrzest nawrcenia5na odpuszczenie grzechw. 5Cigna do niego caa judzka kraina oraz wszyscy mieszkacy J erozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece J ordan, wyznajc swo je grzechy. 6J an nosi odzienie z sierci wiel bdziej i pas skrzany okoo bioder, a ywi si szaracz i miodem lenym. 71tak gosi: Idzie za mn mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy si, rozwiza rzemyk u J ego sandaw. 8J a chrzciem was wod, On za chrzci was bdzie Duchem witym. Chrzest Jezusa* 9W owym czasie przyszed J ezus z Nazaretu w Galilei i przyj od J ana chrzest w J ordanie. 10W chwili gdy wychodzi z wody, ujrza roz wierajce si niebo i Ducha jak gobic zstpu jcego na Niego. 11A z nieba odezwa si gos: Ty jest mj Syn umiowany, w Tobie mam upodobanie*. Kuszenie Jezusa* 12Zaraz te Duch wyprowadzi* Go na pus tyni. 13A przebywa na pustyni czterdzieci dni, kuszony przez szatana, i by ze zwierztami, anioowie za Mu suyli. DZIAALNO JEZUSA W GALILEI POCZTEK DZIAALNOCI* Pierwsze wystpienie 14Gdy J an zosta uwiziony, J ezus przyszed do Galilei i gosi Ewangeli5 Bo. Mwi: 15Czas si wypeni i bliskie jest krlestwo Boe. Nawracajcie si i wierzcie w Ewangeli! Powoanie pierwszych uczniw* 16Przechodzc obok J eziora Galilejskiego, ujrza Szymona i brata Szymonowego, Andrze ja, jak zarzucali sie w jezioro; byli bowiem rybakami. 171rzek do nich J ezus: Pjdcie za Mn, a sprawi, e si staniecie rybakami lu- dzi. 18A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim. 19Idc nieco dalej, ujrza J akuba, syna Ze bedeusza, i brata jego, J ana, ktrzy te byli w odzi i naprawiali sieci. 20Zaraz ich powoa, a oni zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w odzi, poszli za Nim. Nauczanie w Kafarnaum* 21Przybyli do Kafarnaum i zaraz w szabat5 wszed do synagogi, i naucza. 22Zdumiewali si J ego nauk: uczy ich bowiem jak ten, ktry ma wadz, a nie jak uczeni w Pimie. 1,1-8 Por. Mt 3,1-12; k 3,1-18; J 1,19-34. 1.1 Ewangelia tzn. Dobra Nowina, ktr jest sam J ezus Chrystus i to, co gosi sam, a potem J ego u- czniowie. Dopiero pniej Ewangelia staa si nazw gatunku literackiego i tytuem ksigi. 1.2 Ml 3,1. Cytat ten niekiedy uwaano za glos. 1.3 Iz 40,3. l,9nn Por. Mt 3,13-17 z przyp.; k 3,21n; J l,32nn. 1,11 Por. Iz 42,1. l,12n Por. Mt 4,1-11; k 4,1-13; wyprowadzi - dos. wypdza. 1,14-45 Por. Mt 4,12-22; 8,14nn; k 4,14n.31-44; 5,12-16. 1,16-20 Por. Mt 4,18-22; wczeniejsze spotkanie: J 1,35-50; 2,1-12. l,21n Por. Mt 7,28n; k 4,31n. 1,23-2, 12 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1182 Uzdrowienie optanego* 23By wanie w ich synagodze czowiek optany przez ducha nieczystego. Zacz on woa: 24Czego chcesz od nas, J ezusie Naza rejczyku? Przyszede nas zgubi. Wiem, kto jeste: wity Boga*. 25Lecz J ezus rozkaza mu surowo: Milcz i wyjd z niego! 26 Wtedy duch nieczysty zacz nim miota i z gonym krzykiem wyszed z niego. 27A wszyscy si zdumieli, tak e jeden drugiego pyta: Co to jest? Nowa jaka nauka z moc. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i s Mu posuszne. 281 wnet rozesza si wie o Nim wszdzie po caej okolicznej krainie galilejskiej. W domu Piotra* 29Zaraz po wyjciu z synagogi przyszed z J akubem i J anem do domu Szymona i And rzeja. 30Teciowa za Szymona leaa w gorcz ce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. 31On podszed i podnis j, ujwszy za rk, a opucia j gorczka. I usugiwaa im. Liczne uzdrowienia 32Z nastaniem wieczora, gdy soce zaszo, przynosili do Niego wszystkich chorych i opta nych; 33i cae miasto zebrao si u drzwi. 34 U- zdrowi wielu dotknitych rozmaitymi choro bami i wiele zych duchw wyrzuci, lecz nie pozwala zym duchom mwi*, poniewa Go znay. W okolicy Kafarnaum 35Nad ranem, kiedy jeszcze byo ciemno, wsta, wyszed i uda si na miejsce pustynne, i tam si modli. 36Popieszy za Nim Szymon z towarzyszami, 37a gdy Go znaleli, powiedzieli Mu: Wszyscy Ci szukaj. 38Lecz On rzek do nich: Pjdmy gdzie indziej, do ssiednich miejscowoci, abym i tam mg naucza, bo po to wyszedem*. 391 chodzi po caej Galilei, nauczajc w ich synagogach i wyrzucajc ze duchy. Uzdrowienie trdowatego* 40 Wtedy przyszed do Niego trdowaty i upadszy na kolana, prosi Go: J eli zechcesz, moesz mnie oczyci. 41<A J ezus), zdjty 1,23-28 Por. k 4,33-37. 1,24 Tzn. nalecy do Boga w sposb szczeglny; por. k 4,34. W J 6,69 jest to ju tytu mesjaski. 1,29-34 Por. Mt 8,14-17; k 4,38-41. 1,34 Zob. przyp. do 1,44. 1,38 Z Kafarnaum lub, w gbszym sensie, od Ojca; por. k 4,43. 1,40-45 Por. Mt 8,1-4 z przyp.; k 5,12-16. litoci, wycign rk, dotkn go i rzek do niego: Chc, bd oczyszczony! 42 Zaraz trd go opuci, i zosta oczyszczony. 43 J ezus suro wo mu przykaza i zaraz go odprawi, 44 m wic mu: Bacz, aby nikomu nic nie mwi*, ale id, poka si kapanowi i z za swe oczyszczenie ofiar, ktr przepisa Mojesz, na wiadectwo* dla nich. 45Lecz on po wyjciu zacz wiele opowiada i rozgasza to, co za szo, tak e J ezus nie mg ju jawnie wej do miasta, lecz przebywa w miejscach pustynnych. A ludzie zewszd schodzili si do Niego. PIERWSZE SPORY Z PRZYWDCAMI LUDU Uzdrowienie paralityka* 2 1Gdy po pewnym czasie wrci do Kafar naum, posyszano, e jest w domu. 2Ze brao si zatem tylu ludzi, e nawet przed drzwiami nie byo miejsca, a On gosi im nau k. 31przyszli do Niego z paralitykiem, ktrego nioso czterech. 4 Nie mogc z powodu tumu przynie go do Niego, odkryli dach nad miejs cem, gdzie J ezus si znajdowa, i przez otwr spucili nosze, na ktrych lea paralityk. 5J e zus, widzc ich wiar, rzek do paralityka: Dziecko, odpuszczone s twoje grzechy. 6A siedziao tam kilku uczonych w Pimie, ktrzy myleli w sercach swoich: 7Czemu On tak mwi? [On] bluni. Kt moe odpuszcza grze chy, prcz jednego Boga? 8J ezus pozna zaraz w swym duchu, e tak myl, i rzek do nich: Czemu myli te nurtuj w waszych sercach? 9C jest atwiej: powiedzie paralitykowi: Od puszczone s twoje grzechy, czy te powiedzie: Wsta, we swoje nosze i chod? 10Ot, eby cie wiedzieli, i Syn Czowieczy ma na ziemi wadz odpuszczania grzechw - rzek do para lityka: 11Mwi ci: WstaiL/we swoje nosze i id do swego domu! 12Cmwsta, wzi zaraz swoje nosze i wyszed na oczach wszystkich. Zdumieli si wszyscy i wielbili Boga, mwic: Nigdy jeszcze nie widzielimy czego podob- nego. 1,44 Mwi - wg zamiarw Boych zbawienie wiata i sposb dokonania tego przez J ezusa Chrystusa miay pozosta tajemnic a do J ego zmartwychwstania. Tylko Apostoowie, zwaszcza Piotr, J akub i J an, i uczniowie stali si uczestnikami tej tajemnicy mesjas kiej, tajemnicy krlestwa Boego. Innym J ezus objawia j tylko czciowo pod oson przypowieci i symboli, ktrych dokadniej nie wyjania. Z tego powodu J ezus zabrania uzdrowionym rozgasza cuda, i szatanowi zdradza, kim jest; wiadectwo - wg Kp 14,1-32. 2,1-12 Por. Mt 9,1-8; k 5,17-26. 1183 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 2, 13-3, 18 Powoanie Lewiego* 13Potem wyszed znowu nad jezioro*. Cay lud przychodzi do Niego, a On go naucza. 14A przechodzc, ujrza Lewiego, syna Afeusza, sie dzcego na komorze celnej, i rzek do niego: Pjd za Mn! Ten wsta i poszed za Nim. 15Gdy J ezus siedzia w jego domu przy stole, wielu celnikw5i grzesznikw siedziao razem z J ezusem i J ego uczniami. Wielu bowiem byo tych, ktrzy szli za Nim. 16Niektrzy uczeni w Pimie, spord faryzeuszw5, widzc, e je z grzesznikami i celnikami, mwili do J ego uczniw: Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami? 17J ezus, usyszawszy to, rzek do nich: Nie potrzebuj lekarza zdrowi, lecz ci, ktrzy si le maj. Nie przyszedem, aby powo a sprawiedliwych, ale grzesznikw. Sprawa postw* 18Uczniowie J ana i faryzeusze mieli wanie post. Przyszli wic do Niego i pytali: Dlaczego uczniowie J ana i uczniowie faryzeuszw po szcz, a Twoi uczniowie nie poszcz? 19J ezus im odpowiedzia: Czy gocie weselni mog poci, dopki pan mody jest z nimi? Nie mog poci, jak dugo maj pord siebie pana mo dego. 20Lecz przyjdzie czas, kiedy zabior im pana modego, a wtedy, w w dzie, bd poci. 21Nikt nie przyszywa aty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa ata obrywa jeszcze [cz] ze starego ubrania i gorsze staje si przedarcie. 22Nikt te modego wina nie wlewa do starych bukakw. W prze ciwnym razie wino rozerwie bukaki. Wino si wylewa i bukaki [przepadn]. Raczej mode wino [naley wlewa] do nowych bukakw. uskanie kosw w szabat** 23Pewnego razu, gdy J ezus przechodzi w szabat pord zb, uczniowie J ego zaczli po drodze zrywa kosy. 24 Na to faryzeusze mwili do Niego: Patrz, czemu oni czyni w szabat to, czego nie wolno? 25On im odpowiedzia: Czy nigdy nie czytalicie, co uczyni Dawid, kiedy znalaz si w potrzebie, i poczu gd, on i jego towarzysze? 26J ak wszed do domu Boego za Abiatara*, najwyszego kapana, i jad chleby pokadne5, ktre tylko kapanom je wolno; i da rwnie swoim to warzy szom. 271 doda: 2,13-17 Por. Mt 9,9-13; k 5,27-32. 2,13 Genezaret, zwane take Galilejskim lub Tybe- riadzkim; por. 1,16. 2,18-22 Por. Mt 9,14-17; k 5,33-39. 2,23-28 Por. Mt 12,1-8 z przyp.; k 6,1-5. 2,26 Zapewne glosa: brak imienia w Mt i k. Wg 1 Sm 21,7 chleby poda Dawidowi Achimelek, ojciec Abiatara. To szabat zosta ustanowiony dla czowieka, a nie czowiek dla szabatu. 28Zatem Syn Czowie czy jest Panem take szabatu. Uzdrowienie w szabat* 3 1Wszed znowu do synagogi. By tam czo wiek, ktry mia uschnit rk. 2A ledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, eby Go oskar y. 3On za rzek do czowieka z usch rk: Podnie si na rodek! 4 A do nich powie dzia: Co wolno w szabat: uczyni co dobrego czy co zego? ycie uratowa czy zabi? Lecz oni milczeli. 5Wtedy spojrzawszy na nich doko a z gniewem, zasmucony z powodu zatwar dziaoci ich serc, rzek do czowieka: Wycig- nij rk! Wycign, i rka jego staa si znw zdrowa. 6A faryzeusze5wyszli i ze zwolennika mi Heroda* zaraz si naradzali przeciwko Nie mu, w jaki sposb Go zgadzi. J EZUS CUDOTWRCA I NAUCZYCIEL Napyw tumw* 7J ezus za oddali si ze swymi uczniami w stron jeziora. A przyszo za Nim wielkie mns two ludzi z Galilei. Take z J udei, 8z J erozoli my, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru5i Sydonu5 szo do Niego mnstwo wielkie na wie o tym, jak wiele dziaa. 9Tote poleci swym uczniom, eby dka bya dla Niego stale w pogotowiu ze wzgldu na tum, aby na Niego nie napierano. 10Wielu bowiem uzdrowi i wskutek tego wszyscy, ktrzy mieli jakie cho roby, cisnli si do Niego, aby Go dotkn. 11+Nawet duchy nieczyste, na J ego widok, pa day przed Nim i woay: Ty jeste Syn Boy. 12Lecz On surowo im zabrania, eby Go nie ujawniay. Wybr Dwunastu* 13Potem wszed na gr i przywoa do siebie tych, ktrych sam chcia, a oni przyszli do Niego. 141ustanowi Dwunastu, aby Mu towa rzyszyli, by mg wysya ich na goszenie nauki 15i by mieli wadz wypdza ze duchy. 16U- stanowi wic Dwunastu: Szymona, ktremu nada imi Piotr; 17dalej J akuba, syna Zebedeu sza, i J ana, brata J akuba, ktrym nada przydo mek Boanerges*, to znaczy synowie gromu; 18dalej Andrzeja, Filipa, Bartomieja, Mateu sza, Tomasza, J akuba, syna Alfeusza, Tadeu- 3,1-6 Por. Mt 12,9-14; k 6,6-11. 3,6 Heroda Antypasa, tetrarchy Galilei i Perei, syna Heroda Wielkiego. ^ 3,7-12 Por. Mt 12,15-21; k 6,17nn. 3,l in Zob. przyp. do 1,44. 3,13-19 Por. Mt 10,1-4; k 6,12-16. 3,17 Hebr.: Bene-Regesz. 3, 19-4, 20 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1184 sza, Szymona Gorliwego 19i J udasza Iskariot, ktry wanie Go wyda. Wzmoony ruch 20Potem przyszed do domu, a tum znw si zbiera, tak e nawet posili si nie mogli. 21Gdy to posyszeli J ego bliscy*, wybrali si, eby Go powstrzyma. Mwiono bowiem: Od- szed od zmysw. Oszczerstwa uczonych w Pimie* 22A uczeni w Pimie, ktrzy przyszli z J ero zolimy, mwili: Ma Belzebuba5i moc wadcy zych duchw wyrzuca ze duchy. 23Wtedy przywoa ich do siebie i mwi im w przypowieciach: J ak moe szatan wyrzuca szatana? 24 J eli jakie krlestwo jest wewntrz nie skcone, takie krlestwo nie moe si osta. 251jeli dom wewntrznie jest skcony, to taki dom nie bdzie mg si osta. 26J eli wic szatan powsta przeciw sobie i jest ze sob skcony, to nie moe si osta, lecz koniec z nim. 27Nikt nie moe wej do domu mocarza i sprzt mu zagrabi, jeli mocarza wpierw nie zwie, i dopiero wtedy dom jego ograbi. 28* Zaprawd, powiadam wam: wszystkie grzechy i blunierstwa, ktrych by si ludzie dopucili, bd im odpuszczone. 29Kto by jed nak zbluni przeciw Duchowi witemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grze chu wiecznego. 30Mwili bowiem: Ma ducha nieczystego. Prawdziwi krewni Jezusa* 31Tymczasem nadesza J ego Matka i bracia5 i stojc na dworze, posali po Niego, aby Go przywoa. 32A tum ludzi siedzia wok Nie go, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i bracia na dworze szukaj Ciebie. 33Odpowie dzia im: Kt jest moj matk i [ktrzy] s moimi brami? 341spogldajc na siedzcych dokoa Niego, rzek: Oto moja matka i moi bracia. 35Bo kto peni wol Bo, ten jest Mi bratem, siostr i matk. NAUCZANIE W PRZYPOWIECIACH Przypowie o siewcy* 4 1Znowu zacz naucza nad jeziorem i bar dzo wielki tum ludzi zebra si przy Nim. Dlatego wszed do odzi i usiad w niej, na jeziorze, a cay tum sta na brzegu jeziora. 3,21 Matka i krewni; zob. 3,31. 3,22-27 Por. Mt 12,22-30; k 11,15-22. 3,28nn Por. Mt 12,31-37 z przyp.; k 12,10. 3,31-35 Por. 3,21; Mt 12,46-50 z przyp.; k 12,10. 4,1-9 Por. Mt 13,1-9; k 8,4-8. 2Naucza ich wiele w przypowieciach i mwi im w swojej nauce: 3Suchajcie: Oto siewca wyszed sia. 4A gdy sia, jedno [ziarno] pado na drog; i przy leciay ptaki, i wydziobay je. 5Inne pado na grunt skalisty, gdzie nie miao wiele ziemi, i wnet wzeszo, bo nie byo gboko w glebie. 6Lecz po wschodzie soca przypalio si i u- scho, bo nie miao korzenia. 7Inne pado mi dzy ciernie, a ciernie wybujay i zaguszyy je, tak e nie wydao owocu. 8Inne wreszcie pady na ziemi yzn i wydaway plon, wschodzc i rosnc; a przynosiy [plon] trzydziestokrotny, szedziesiciokrotny i stokrotny. 9I doda: Kto ma uszy do suchania, niechaj sucha! Cel przypowieci* 10A gdy by sam, pytali Go ci, ktrzy przy Nim byli, razem z Dwunastoma, o przypowie. 11On im odrzek: Wam dana jest tajemnica* krlestwa Boego, dla tych za, ktrzy s poza wami, wszystko dzieje si w przypowieciach, 12aby patrzyli uwanie, a nie widzieli, suchali uwanie, a nie rozumieli, eby si nie nawrcili i nie bya im odpusz czona [wina]*. 131mwi im: Nie rozumiecie tej przypowieci? J ake wic zrozumiecie inne przypowieci? Wyjanienie przypowieci o siewcy* 14Siewca sieje sowo. 15A oto s ci, [ktrzy s] na drodze: u nich sieje si sowo, a skoro je usysz, zaraz przychodzi szatan i porywa sowo w nich zasiane. 16Podobnie zasiewem na grun cie skalistym s ci, ktrzy gdy usysz sowo, natychmiast przyjmuj je z radoci, 17lecz nie maj w sobie korzenia i s niestali. Potem gdy nastanie ucisk lub przeladowanie z powodu sowa, zaraz si zaamuj. 18S inni, ktrzy s zasiani midzy ciernie: to ci, ktrzy wprawdzie suchaj sowa, 19lecz troski tego wiata, uuda bogactwa i inne dze wciskaj si i zaguszaj sowo, tak e pozostaje bezowocne. 20Wreszcie zasiani na ziemi yzn s ci, ktrzy suchaj sowa, przyjmuj je i wydaj owoc: trzydziesto krotny, szedziesiciokrotny i stokrotny. 4,10-13 Por. Mt 13,10-17; k 8,9n. 4.11 Zob. przyp. do 1,44; por. Rz 16,25. 4.12 Nauczanie Chrystusa bdzie powodem zatwar dziaoci suchaczy, ktrzy dobrowolnie popadli w le pot i z wasnej winy w niej trwaj. Cytat z Iz 6,9n stwierdza pewien przewidziany i dopuszczony przez Bo ga skutek przewrotnego postpowania ludzi. 4,14-20 Por. Mt 13,18-23; k 8,11-15. 1185 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 4,21- 5, 19 Przypowie o lampie* 21Mwi im dalej: Czy po to wnosi si wiato, by je umieci pod korcem lub pod kiem? Czy nie po to, eby je umieci na wieczniku? 22Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miao wyj na jaw. 23Kto ma uszy do suchania, niechaj sucha! Przypowie o mierze* 241mwi im: Baczcie na to, czego sucha cie. Tak sam miar, jak wy mierzycie, od mierz wam i jeszcze wam doo. 25Bo kto ma, temu bdzie dodane; a kto nie ma, pozbawi go nawet tego, co ma. Przypowie o zasiewie* 26 Mwi dalej: Z krlestwem Boym dzieje si tak, jak gdyby kto nasienie wrzuci w zie mi. 27Czy pi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiekuje i ronie, sam nie wie jak. 28Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw dbo, potem kos, a potem pene ziarno w kosie. 29 Gdy za plon dojrzeje, zaraz zapusz cza sierp, bo pora ju na niwo. Przypowie o ziarnku gorczycy* 30Mwi jeszcze: Z czym porwnamy kr lestwo Boe lub w jakiej przypowieci je przed stawimy? 31J est ono jak ziarnko gorczycy; gdy si je wsiewa w ziemi, jest najmniejsze ze wszys tkich nasion na ziemi. 32Lecz wsiane, wyrasta i staje si wiksze od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gazie, tak e ptaki podniebne gnied si w jego cieniu. Zakoczenie nauczania w przypowieciach 33W wielu takich przypowieciach gosi im nauk, o ile mogli [j] rozumie. 34A bez przy powieci nie przemawia do nich. Osobno za objania wszystko swoim uczniom. BLISZE PRZYGOTOWANIE UCZNIW Burza na jeziorze* 35Owego dnia, gdy zapad wieczr, rzek do nich: Przeprawmy si na drug stron. 36Zo stawili wic tum, a J ego zabrali, tak jak by w odzi. Take inne odzie pyny z Nim. 37A nagle zerwa si gwatowny wicher*. Fale biy w d, tak e d ju si napeniaa [wod].38On za spa w tyle odzi na wezgowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, nic Ci to nie obchodzi, e giniemy? 39On, powstawszy, zgromi wicher i rzek do jeziora: Milcz, ucisz si! Wicher si uspokoi i nastaa gboka cisza. 40 Wtedy rzek do nich: Czemu tak bojaliwi jestecie? J ake brak wam wiary! 41Oni zlkli si bardzo i mwili midzy sob: Kim On jest waciwie, e nawet wicher i jezioro s Mu posuszne? Uzdrowienie optanego* 5 1Przybyli na drug stron jeziora do kraju Gerazeczykw*. 2Gdy wysiad z odzi, zaraz wyszed Mu naprzeciw z grobowcw czo wiek optany przez ducha nieczystego. 3Miesz ka on stale w grobowcach i nikt ju nawet acuchem nie mg go zwiza. 4Czsto bo wiem nakadano mu pta i acuchy; ale a cuchy kruszy, a pta rozrywa, i nikt nie zdoa go poskromi. 5Wci dniem i noc w grobow cach i po grach krzycza i tuk si kamieniami. 6Skoro z daleka ujrza J ezusa, przybieg, odda Mu pokon 7i zawoa wniebogosy: Czego chcesz ode mnie, J ezusie, Synu Boga Najwy szego? Zaklinam Ci na Boga, nie drcz mnie! 8Powiedzia mu bowiem: Wyjd, duchu nie czysty, z tego czowieka. 91zapyta go: J ak ci na imi? Odpowiedzia Mu: Na imi mi Le gion, bo nas jest wielu. 101zacz prosi Go usilnie, eby ich nie wygania z tej okolicy. 11A pasa si tam na grze wielka trzoda wi. 12Prosiy Go wic [ze duchy]: Polij nas w winie, ebymy mogli w nie wej. 131 po zwoli im. Tak, wyszedszy, duchy nieczyste we szy w winie. A trzoda okoo dwutysiczna ruszya pdem po urwistym zboczu do jeziora. I potony w jeziorze. 14Pasterze za uciekli i rozpowiedzieli o tym w miecie i po osiedlach. A ludzie wyszli zobaczy, co si stao. 15Gdy przyszli do J ezusa, ujrzeli optanego, ktry mia w sobie legion, jak siedzia ubrany i przy zdrowych zmysach. Strach ich ogarn. 16A ci, ktrzy widzieli, opowiedzieli im, co si stao z optanym, a take o winiach. 17Wtedy zaczli Go prosi, eby odszed z ich granic. 18Gdy wsiada do odzi, prosi Go optany, eby mg przy Nim zosta. 19Ale nie zgodzi si na to, tylko rzek do niego: Wracaj do domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co 4,2Inn Por. Mt 5,15 z przyp.; k 8,16nn; 11,33. 4,24n Por. Mt 7,2; 13,12. ----------------------- 4,26-29 J ak nasienie, wrzucone w odpowiedni zie- 4,35-41 Por. Mt 8,23-27; k 8,22-25. mi, moc wasnej energii ronie i wydaje owoc, tak 4,37 Wiejcy od Hermonu przez wwz J ordanu, krlestwo Boe, zaoone na ziemi, moc nadprzyrodzo- J ezioro Genezaret ley 208 m poniej powierzchni Morza nych energii rozwija si bdzie powoli, lecz stale, a do rdziemnego. penej dojrzaoci. 5,1-20 Por. Mt 8,28-34; k 8,26-39. 4,30-34 Por. Mt 13,31n z przyp.; k 13,18n. 5,1 Zob. przyp. do Mt 8,28. 38 BT 5 5, 20-6,15 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1186 Pan ci uczyni i jak ulitowa si nad tob. 20Poszed wic i zacz rozgasza w Dekapolu* wszystko, co J ezus mu uczyni, a wszyscy si dziwili. Kobieta cierpica na krwotok* 21Gdy J ezus przeprawi si z powrotem {o dzi) na drugi brzeg, zebra si wielki tum wok Niego, a On by jeszcze nad jeziorem. 22Wtedy przyszed jeden z przeoonych syna gogi, imieniem J air. Gdy Go ujrza, upad Mu do ng 23i prosi usilnie: Moja creczka dogo rywa, przyjd i po na ni rce, aby ocalaa i ya. 24Poszed wic z nim, a wielki tum szed za Nim i zewszd na Niego napiera. 25A pewna kobieta od dwunastu lat cier piaa na upyw krwi. Wiele wycierpiaa od r nych lekarzy 26i cae swe mienie wydaa, a nic jej nie pomogo, lecz miaa si jeszcze gorzej. 27Posyszaa o J ezusie, wic wesza z tylu mi dzy tum i dotkna si J ego paszcza. 28Mwia bowiem: ebym cho dotkna J ego paszcza, a bd zdrowa. 29Zaraz te usta jej krwotok i poczua w [swym] ciele, e jest uleczona z doleg liwoci. 30A J ezus natychmiast uwiadomi so bie, e moc wysza od Niego. Obrci si w tumie i zapyta: Kto dotkn mojego pasz- cza? 31Odpowiedzieli Mu uczniowie: Wi- dzisz, e tum zewszd Ci ciska, a pytasz: Kto Mnie dotkn. 32On jednak rozglda si, by ujrze t, ktra to uczynia. 33Wtedy kobieta podesza zalkniona i drca, gdy wiedziaa, co si z ni stao, pada przed Nim i wyznaa Mu ca prawd. 34On za rzek do niej: Crko, twoja wiara ci ocalia, id w pokoju i bd wolna od swej dolegliwoci)). Crka Jaira* 35Gdy On jeszcze mwi, przyszli ludzie od przeoonego synagogi i donieli: Twoja crka umara, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?)) 36Lecz J ezus, syszc*, co mwiono, rzek do przeoonego synagogi: Nie bj si, wierz tyl ko!)) 371 nie pozwoli nikomu i ze sob z wyjtkiem Piotra, J akuba i J ana, brata J akubo- wego. 38Tak przyszli do domu przeoonego synagogi. Widzc zamieszanie, paczcych i go no zawodzcych, 39wszed i rzek do nich: Czemu podnosicie wrzaw i paczecie? Dziecko nie umaro, tylko pi)). 401wymiewali Go. Lecz On odsun wszystkich, wzi ze sob tylko ojca i matk dziecka oraz tych, ktrzy z Nim byli, i wszed tam, gdzie dziecko leao. 41Ujwszy 5,20 Zob. przyp. do Mt 4,25. 5,21-34 Por. Mt 9,18-22; k 8,40-48. 5,35-43 Por. Mt 9,23-26; k 8,49-56. 5,36 Inni tum.: nie zwaajc na to. dziewczynk za rk, rzek do niej: Talitha kum, to znaczy: Dziewczynko, mwi ci, wsta!)) 42Dziewczynka natychmiast wstaa i chodzia, miaa bowiem dwanacie lat. I osu pieli wprost ze zdumienia. 43Przykaza im te z naciskiem, eby nikt o tym si nie dowiedzia, i poleci, aby jej dano je. Jezus w Nazarecie* 6 1Wyszed stamtd i przyszed do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu J e go uczniowie. 2Gdy za nadszed szabat5, zacz naucza w synagodze; a wielu, przysuchujc si, pytao ze zdziwieniem: Skd to u niego? I co to za mdro, ktra mu jest dana? I takie cuda dziej si przez jego rce! 3Czy nie jest to ciela, syn Maryi, a brat J akuba, J zefa, J udy i Szymona? Czy nie yj tu u nas take jego siostry?)) I powtpiewali o Nim. 4A J ezus m wi im: Tylko w swojej ojczynie, wrd swoich krewnych i w swoim domu moe by prorok tak lekcewaony)). 5I nie mg tam zdziaa ad nego cudu, jedynie na kilku chorych pooy rce i uzdrowi ich. 6Dziwi si te ich niedowia rstwu. Potem obchodzi okoliczne wsie i nau cza. Rozesanie Dwunastu* 7Nastpnie przywoa do siebie Dwunastu i zacz rozsya ich po dwch*. Da im te wadz nad duchami nieczystymi 8i przykaza im, eby nic z sob nie brali na drog prcz laski: ani chleba, ani torby, ani pienidzy w trzosie. 9Ale idcie obuci w sanday i nie wdziewajcie dwch sukien!)) 101mwi do nich: Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostacie tam, a stamtd wyjdziecie. 11J eli w jakim miejscu was nie przyjm i nie bd was sucha, wychodzc stamtd, strznijcie proch z ng waszych na wiadectwo dla nich!)) 12Oni wic wyszli i wzywali do nawracania si5. 13Wyrzu cali te wiele zych duchw, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali. Sd Heroda o Jezusie* 14Take krl Herod posysza o Nim, gdy J ego imi nabrao rozgosu, i mwi: J an Chrzciciel powsta z martwych i dlatego moce cudotwrcze dziaaj w nim)>. 15Inni za mwi li: To jest Eliasz)); jeszcze inni utrzymywali, e to prorok, jak jeden z dawnych prorokw. 6,1-6 Por. Mt 13,53-58 z przyp.; k 4,16-30. 6,7-13 Por. Mt 10,5-16 z przyp.; k 9,1-6. 6,7 Dopiero od tego momentu ci, ktrzy otrzymali pozwolenie na przyczenie si do J ezusa (por. J l,39n) lub zostali przez Niego wprost powoani (np. J 1,43), zasuguj w peni na miano apostow, tzn. posanych. 6,14nn Por. Mt 14,ln z przyp. 1187 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 6, 16-56 16Herod, syszc to, mawia: To J an, ktrego ci kazaem, zmartwychwsta)). mier Jana Chrzciciela* 17Ten bowiem Herod kaza pochwyci J ana i zwizanego trzyma w wizieniu z powodu Herodiady, ony brata swego, Filipa, ktr wzi za on. 18J an bowiem napomina Hero da: Nie wolno ci mie ony twego brata)). 19A Herodiada zawzia si na niego i chciaa go zgadzi, lecz nie moga. 20Herod bowiem czu lk przed J anem, widzc, e jest mem prawym i witym, i bra go w obron. Ilekro go po sysza, odczuwa duy niepokj, a jednak cht nie go sucha. 21Ot chwila sposobna nadesza, kiedy He rod w dzie swoich urodzin wyprawi uczt swym dostojnikom, dowdcom wojskowym i osobistociom w Galilei. 22Gdy crka tej Hero diady wesza i taczya, spodobaa si Herodowi i wspbiesiadnikom. Krl rzek do dziewczyny: Pro mnie, o co chcesz, a dam ci)). 23Nawet jej przysig: Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet poow mojego krlestwa)). 24 Ona wysza i za pytaa sw matk: 0 co mam prosi?)) Ta odpowiedziaa: gow J ana Chrzciciela)). 25Natychmiast podesza z popiechem do krla i poprosia: Chc, eby mi zaraz da na misie gow J ana Chrzciciela)). 26A krl bardzo si zasmuci, ale przez wzgld na przysig i na biesiadnikw nie chcia jej odmwi. 27Zaraz te krl posa kata i poleci przynie gow J ana. Ten poszed, ci go w wizieniu 28i przynis gow jego na misie; da j dziew czynie, a dziewczyna daa swej matce. 29U- czniowie J ana, dowiedziawszy si o tym, przy szli, zabrali jego ciao i zoyli je w grobie. Powrt Apostow. Pierwsze rozmnoenie chleba 30Wtedy Apostoowie zebrali si u J ezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziaali i czego nauczali. 31A On rzek do nich: Pjdcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nie co)). Tak wielu bowiem przychodzio i odcho dzio, e nawet na posiek nie mieli czasu. 32Od pynli wic odzi na pustkowie, osobno. 33Lecz widziano ich odpywajcych. Wielu za uwayo to i zbiegli si tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. 34*Gdy J ezus wysiad, ujrza wielki tum. Zlitowa si nad nimi, byli bowiem jak owce nie majce pasterza*. I zacz ich naucza o wielu [sprawach]. 35A gdy pora bya ju pna, przy stpili do Niego uczniowie i rzekli: Miejsce to jest pustkowiem, a pora ju pna. 36Odpraw ich. Niech id do okolicznych osiedli i wsi, a kupi sobie co do jedzenia)). 37Lecz On im odpowiedzia: Wy dajcie im je! Rzekli Mu: Mamy pj i za dwiecie denarw5 kupi chleba, eby da im je?)) 38On ich spyta: Ile macie chlebw? Idcie, zobaczcie!)) Gdy si upe wnili, rzekli: Pi i dwie ryby)). 39Wtedy pole ci im wszystkim usi gromadami na zielonej trawie*. 401rozoyli si, gromada przy groma dzie, po stu i pidziesiciu. 41A wziwszy pi chlebw i dwie ryby, spojrza w niebo, odmwi bogosawiestwo, poama chleby i dawa u- czniom, by podawali im; take dwie ryby roz dzieli midzy wszystkich. 42 J edli wszyscy do syta 43i zebrali jeszcze dwanacie penych ko szw uomkw i [resztek] z ryb. 44 A tych, ktrzy jedli chleby, byo pi tysicy mczyzn. Jezus kroczy po jeziorze* 45Zaraz te przynagli swych uczniw, eby wsiedli do odzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, do Betsaidy, zanim sam odprawi tum. 46 Roz stawszy si wic z nimi, odszed na gr, aby si modli. 47Wieczr zapad, d bya na rodku jeziora, a On sam jeden na ldzie. 48 Widzc, jak si trudzili przy wiosowaniu, bo wiatr by im przeciwny, okoo czwartej stray nocnej przyszed do nich, kroczc po jeziorze, i chcia ich min. 49 Oni za, gdy Go ujrzeli kroczcego po jeziorze, myleli, e to zjawa, i zaczli krzy cze. 50Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwo yli si. Lecz On zaraz przemwi do nich: Odwagi, to J a jestem, nie bjcie si!)) 511 wszed do nich do odzi, a wiatr si uciszy. Wtedy oni tym bardziej zdumieli si w duszy, 52nie zrozumieli bowiem [zajcia] z chlebami, gdy umys ich by otpiay. Uzdrowienia w ziemi Genezaret* 53Gdy si przeprawili, przypynli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. 54Skoro wysie dli z odzi, zaraz Go rozpoznano. 55Ludzie biegali po caej owej okolicy i zaczli znosi na noszach chorych tam, gdzie, jak syszeli, przeby wa. 561gdziekolwiek wchodzi do wsi, do miast czy osad, kadli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, eby ci cho frdzli u J ego paszcza mogli dotkn. A wszyscy, ktrzy si Go do tknli, odzyskiwali zdrowie. ------------------- 6,39 Co wskazuje na wiosn, blisko wita Paschy 6,17-29 Por. Mt 14,3-12 z przyp.; k 9,7nn. (J 6,4). 6,34-44 Por. Mt 14,13-21; k 9,12-17; J 6,1-15. 6,45-52 Por. Mt 14,22-33 z przyp.; J 6,16-21. 6,34 Lb 27,17; Ez 34,5. 6,53-56 Por. Mt 14,34nn. 7, 1-35 EWANGELIA WEDUG SW. MARKA 1188 Spr o tradycj* 7 1Zebrali si u Niego faryzeusze5 i kilku uczonych w Pimie, ktrzy przybyli z J ero zolimy. 2I zauwayli, e niektrzy z J ego u- czniw brali posiek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rkami. 3Faryzeusze bowiem, i w ogle ydzi, trzymajc si tradycji starszych, nie jedz, jeli sobie rk nie obmyj, rozluniajc pi*. 4I [gdy wrc] z rynku, nie jedz, dop ki si nie obmyj. J est jeszcze wiele innych [zwyczajw], ktre przejli i ktrych przestrze gaj, jak obmywanie kubkw, dzbankw, na czy miedzianych. 5Zapytali Go wic faryzeu sze i uczeni w Pimie: Dlaczego Twoi ucznio wie nie postpuj wedug tradycji starszych, lecz jedz nieczystymi rkami? 6Odpowiedzia im: Susznie prorok Izajasz powiedzia o was, ob udnikach, jak jest napisane*: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. 1Ale czci Mnie na prno, uczc zasad podanych przez ludzi. 8Uchylilicie przykazanie Boe, a trzymacie si ludzkiej tradycji, {dokonujecie obmywania dzbankw i kubkw. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie>. 91mwi do nich: Sprawnie uchylacie Boe przykazanie, aby swoj tradycj zachowa. 10Mojesz tak powiedzia: Czcij ojca swego i matk swoj, oraz: Kto zorzeczy ojcu lub matce, niech mier poniesie*. 11A wy mwicie: J eli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem [zoonym w ofierze] jest to, co miao by ode mnie wsparciem dla ciebie - 12to ju nie pozwalacie mu nic uczyni dla ojca ani dla matki. 131znosicie sowo Boe ze wzgl du na wasz tradycj, ktr [sobie] przekazali cie. Wiele te innych tym podobnych rzeczy czynicie. Prawdziwa nieczysto* 14Potem przywoa znowu tum do siebie i rzek do niego: Suchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! 15Nic nie wchodzi z zewntrz w czowieka, co mogoby uczyni go nieczystym; lecz to, co wychodzi z czowieka, to czyni czo wieka nieczystym. <16Kto ma uszy do sucha nia, niechaj sucha! > 7,1-13 Por. Mt 15,1-9 z przyp. 7,3 Chodzio o obmycie rk nie z brudu, lecz z nieczystoci legalnej, spowodowanej nawet przez nie wiadome zetknicie si z poganinem lub dotknicie rzeczy nieczystej. Rozluniajc pi, mona ma ilo ci wody obmy zoone razem koce wszystkich pal cw. Inni tumacz: pen doni lub za czci rkp: czsto. 7,6n Iz 29,13 (LXX). 7,10 Wj 20,12; 21,17; Pwt 5,16. 7,14-23 Por. Mt 15,10-20 z przyp. 17Gdy si oddali od tumu i wszed do domu, uczniowie pytali Go o t przypowie. 18Odpowiedzia im: I wy tak niepojtni jeste cie? Nie rozumiecie, e nic z tego, co z zewntrz wchodzi w czowieka, nie moe uczyni go nie czystym; 19bo nie wchodzi do jego serca, lecz do odka, i zostaje wydalone na zewntrz. Tak uzna wszystkie potrawy za czyste. 201 mwi dalej: Co wychodzi z czowieka, to czyni go nieczystym. 21Z wntrza bowiem, z serca ludzkiego pochodz ze myli, nierzd, kradzie e, zabjstwa, 22cudzostwa, chciwo, prze wrotno, podstp, wyuzdanie, zazdro, obelgi, pycha, gupota. 23Cae to zo z wntrza po chodzi i czyni czowieka nieczystym. DZIAALNO JEZUSA POZA GALILE PRZED PODR DO J EROZOLIMY Wiara Syrofenicjanki* 24 Stamtd za wybra si i uda w okolice Tyru5i Sydonu5. Wstpi do [pewnego] domu i chcia, eby nikt o tym nie wiedzia, nie mg jednak pozosta w ukryciu. 25Zaraz bowiem usyszaa o Nim kobieta, ktrej creczka bya optana przez ducha nieczystego. Przysza, pad a Mu do ng, 26a bya to poganka, Syrofenic- janka z pochodzenia, i prosia Go, eby zego ducha wyrzuci z jej crki. 271 powiedzia do niej [Jezus]: Pozwl wpierw nasyci si dzie ciom, bo niedobrze jest zabiera chleb dzieciom, a rzuca szczenitom. 28Ona Mu odpara: Tak, Panie, lecz i szczenita pod stoem jedz okruszyny po dzieciach. 29On jej rzek: Przez wzgld na te sowa id; zy duch opuci twoj crk. 30Gdy wrcia do domu, zastaa dziec ko lece na ku; a zy duch wyszed. Uzdrowienie guchoniemego* 31Znowu opuci okolice Tyru i przez Sy don przyszed nad J ezioro Galilejskie, przemie rzajc posiadoci Dekapolu*. 32Przyprowadzili Mu guchoniemego i prosili Go, eby pooy na niego rk. 33On wzi go na bok, z dala od tumu, woy palce w jego uszy i lin dotkn mu jzyka*; 34 a spojrzawszy w niebo, wes tchn i rzek do niego: Effatha, to znaczy: Otwrz si! 35Zaraz otworzyy si jego uszy, wizy jzyka si rozwizay i mg prawidowo 7,24-30 Por. Mt 15,21-28 z przyp. 7,31-37 Por. Mt 15,29nn. 7,31 Zob. przyp. do Mt 4,25. 7,33 Odejcie na bok (por. take 5,40; 8,23) miao na celu uniknicie ostentacji lub niepotrzebnych komenta rzy ze strony, pogaskich po wikszej czci, mieszka cw Dekapolu, ktrzy mogli uzna gest J ezusa za swois t magi. 1189 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 7, 36-8, 34 mwi.36[Jezus] przykaza im, eby nikomu nie mwili. Lecz im bardziej przykazywa, tym gor liwiej to rozgaszali. 371 przepenieni zdumie niem mwili: Dobrze wszystko uczyni. Nawet guchym such przywraca i niemym mow. Drugie rozmnoenie chleba* 8 1W owym czasie, gdy znowu wielki tum by [z Nim] i nie mieli coje, przywoa do siebie uczniw i rzek im: 2al Mi tego tumu, bo ju trzy dni trwaj przy Mnie, a nie maj co je. 31jeli ich puszcz zgodniaych do domu, zasabn w drodze, bo niektrzy z nich przyszli z daleka. 4Odpowiedzieli uczniowie: J ake tu na pustkowiu bdzie mg kto nakarmi ich chlebem? 5Zapyta ich: Ile macie chlebw? Odpowiedzieli: Siedem. 6I poleci tumowi usi na ziemi. A wziwszy siedem chlebw, odmwi dzikczynienie, poama i dawa u- czniom, aby je podawali. I podali tumowi. 7Mieli te kilka rybek. I nad tymi odmwi bogosawiestwo, i poleci je rozda. 8J edli do syta, a pozostaych uomkw zebrali siedem koszw. 9Byo za okoo czterech tysicy ludzi. Potem ich odprawi. Nowe danie znaku** 10Zaraz te wsiad z uczniami do odzi i przyby w okolice Dalmanuty. 11Nadeszli fary zeusze5 i zaczli z Nim rozprawia, a chcc wystawi Go na prb, domagali si od Niego znaku. 12On za westchn w gbi duszy i rzek: Czemu to plemi domaga si znaku? Zaprawd, powiadam wam: aden znak nie b dzie dany temu plemieniu. 13A zostawiwszy ich, wsiad z powrotem do odzi i odpyn na drug stron. Kwas faryzeuszw* 14A uczniowie zapomnieli zabra chleby, i tylko jeden chleb mieli z sob w odzi. 15Wtedy im przykaza: Uwaajcie, strzecie si kwasu faryzeuszw i kwasu Heroda! 16A oni zaczli rozprawia midzy sob o tym, e nie maj chlebw. 17<J ezus) zauway to i rzek do nich: Czemu rozprawiacie o tym, e nie macie chle bw? J eszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otpiae s wasze umysy? 18Majc oczy, nie widzicie; majc uszy, nie syszycie?* Nie pami tacie, ile zebralicie koszw penych uomkw, 19kiedy poamaem pi chlebw dla piciu ty- sicy? Odpowiedzieli Mu: Dwanacie. 20A kiedy poamaem siedem chlebw dla czterech 8,1-9 Por. Mt 15,32-39. 8,10-13 Por. Mt 16,1-4; k 11,16.29. 8,14-21 Por. Mt 16,5-12; k 12,1. 8,18 Iz 6,9n; J r 5,21; Ez 12,2. tysicy, ile zebralicie koszw penych uom- kw? Odpowiedzieli: Siedem. 211rzek im: J eszcze nie rozumiecie?* Uzdrowienie niewidomego* 22Potem przyszli do Betsaidy. Tam przy prowadzili Mu niewidomego i prosili, eby si go dotkn. 23On uj niewidomego za rk i wyprowadzi go poza wie. Zwily mu oczy lin, pooy na niego rce i zapyta: Czy co widzisz? 24 A gdy [ten] przejrza, powiedzia: Widz ludzi, bo gdy chodz, dostrzegam [ich] niby drzewa*. 25Potem znowu pooy rce na jego oczy. I przejrza [on] zupenie, i zosta uzdrowiony; wszystko widzia teraz jasno i wy ranie. 26J ezus odesa go do domu ze sowami: Tylko do wsi nie wstpuj! Wyznanie Piotra* 27Potem J ezus uda si ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezare Filipow. W drodze pyta uczniw: Za kogo uwaaj Mnie ludzie? 28Oni Mu odpowiedzieli: Za J ana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proro- kw. 29 On ich zapyta: A wy za kogo Mnie uwaacie? Odpowiedzia Mu Piotr: Ty jeste Mesjasz. 30Wtedy surowo im przykaza, eby nikomu o Nim nie mwili. Pierwsza zapowied mki i zmartwychwstania* 311 zacz ich poucza, e Syn Czowieczy wiele musi wycierpie, e bdzie odrzucony przez starszych, arcykapanw i uczonych w Pimie; e zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. 32A mwi zupenie otwar cie te sowa. Wtedy Piotr wzi Go na bok i zacz Go upomina. 33Lecz On obrci si i patrzc na swych uczniw, zgromi Piotra so wami: Zejd Mi z oczu, szatanie, bo nie my lisz po Boemu, lecz po ludzku. Warunki naladowania Jezusa* 34Potem przywoa do siebie tum razem ze swoimi uczniami i rzek im: J eli kto chce pj za Mn, niech si zaprze samego siebie, 8,21 e waniejsze od rzeczy materialnych jest od wieczne posannictwo J ezusa, potwierdzone J ego cuda mi. 8,22-26 Por. 7,33. Zwily... lin, pooy... rce - wspomniane przez najstarsz tradycj dwa typowe dla wielu uzdrowie gesty wiadcz nie tyle o wyjtkowo cikim przypadku schorzenia, ile o wysiku i skupieniu przywracajcego zdrowie. 8,24 Sowa rnie tumaczone; stwierdzaj, e wzrok nie zosta w peni przywrcony. 8,27-30 Por. Mt 16,13-20 z przyp.; k 9,18-21. 8,31nn Por. Mt 16,21nn z przyp.; k 9,22. 8,34-37 Por. Mt 10,37nn z przyp.; 16,24nn; k 9,23nn; 14,26n; 17,33. \ 8, 35-9, 35 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1190 niech wemie krzy swj i niech Mnie naladuje. 35Bo kto chce zachowa swoje ycie, straci je; a kto straci swe ycie z powodu Mnie i Ewan gelii5, zachowa je. 36C bowiem za korzy stanowi dla czowieka zyska wiat cay, a swoj dusz utraci? 37Bo c moe da czowiek w zamian za swoj dusz? 38Kto si bowiem Mnie i sw moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiaroomnym i grzesznym, tego Syn Czowieczy wstydzi si bdzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z anioami witymi))*. 9 1Mwi im take: Zaprawd, powiadam wam: Niektrzy z tych, co tu stoj, nie zaznaj mierci, a ujrz krlestwo Boe przy chodzce w mocy*. Przemienienie Jezusa* 2Po szeciu dniach J ezus wzi z sob Piot ra, J akuba i J ana i zaprowadzi ich samych osobno na gr wysok. Tam si przemieni* wobec nich. 3J ego odzienie stao si lnico biae, tak jak aden na ziemi folusznik wybieli nie zdoa. 41ukaza si im Eliasz z Mojeszem, ktrzy rozmawiali z J ezusem. 5Wtedy Piotr rzek do J ezusa: Rabbi, dobrze, e tu jestemy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojesza i jeden dla Eliasza. 6Nie wiedzia bowiem, co powiedzie, tak byli przestraszeni. 71zjawi si obok*, osaniajcy ich, a z oboku odezwa si gos: To jest mj Syn umiowany, J ego suchajcie! 81zaraz potem, gdy si roze jrzeli, nikogo ju nie widzieli przy sobie, tylko samego J ezusa. Przyjcie Eliasza* 9A gdy schodzili z gry, przykaza im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Czowieczy nie powstanie z mart wych. 10Zachowali to polecenie, rozprawiajc tylko midzy sob, co znaczy powsta z mart wych. 111pytali Go: Czemu uczeni w Pimie twierdz, e wpierw musi przyj Eliasz?)) 12A On im rzek: Istotnie, Eliasz przyjdzie najpierw i wszystko naprawi. Ale jak jest napisane o Synu Czowieczym? Ma On wiele cierpie i by wzgardzony. 13Ot mwi wam: Eliasz ju przyszed* i postpili z nim tak, jak chcieli, jak o nim jest napisane)). 8,38 Por. Mt 10,32n z przyp.; k 9,26. 9.1 Por. Mt 16,28 z przyp.; k 9,27; 2 P l,16nn. 9,2-8 Por. Mt 17,1-8 z przyp.; k 9,28-36. 9.2 J edyny raz za ycia ziemskiego Jezus objawi si uczniom w postaci Boej (Flp 2,6). 9,7 W ST znak szczeglnej obecnoci Boga (np. Wj 13,22; 16,10; 19,9.16; 24,15.18; Kp 16,2; Lb 11,25). W NT zob. Dz 1,9; Ap 14,14nn. 9,9-13 Por. Mt 17,9-13 z przyp. 9,13 W osobie J ana Chrzciciela; por. k 1,17. Uzdrowienie epileptyka* 14Gdy przyszli do uczniw, ujrzeli wielki tum wok nich i uczonych w Pimie, ktrzy rozprawiali z nimi. 15Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarn cay tum i przybiegajc, witali Go. 16On ich zapyta: 0 czym rozprawiacie z nimi?))17J eden z tumu odpowiedzia Mu: Na- uczycielu, przyprowadziem do Ciebie mojego syna, ktry ma ducha niemego. 18Ten, gdzieko lwiek go pochwyci, rzuca nim, a on wtedy si pieni, zgrzyta zbami i drtwieje. Powiedziaem Twoim uczniom, eby go wyrzucili, ale nie mo gli)). 19Odpowiadajc im, [Jezus] rzek: 0 ple mi niewierne, jak dugo mam by z wami? J ak dugo mam was znosi? Przyprowadcie go do Mnie!)) 201przywiedli go do Niego. Na widok J ezusa duch zaraz pocz miota chopcem, tak e upad na ziemi i tarza si z pian na ustach. 21J ezus zapyta ojca: Od jak dawna to mu si zdarza?)) Ten za odrzek: Od dziecistwa. 221 czsto wrzuca go nawet w ogie i w wod, eby go zgubi. Lecz jeli co moesz, zlituj si nad nami i pom nam)). 23J ezus mu odrzek: J eli moesz? Wszystko moliwe jest dla tego, kto wierzy)). 24 Zaraz ojciec chopca zawoa: Wie- rz, zarad memu niedowiarstwu!)) 25A J ezus, widzc, e tum si zbiega, rozkaza surowo duchowi nieczystemu: Duchu niemy i guchy, rozkazuj ci, wyjd z niego i wicej w niego nie wchod! 26 A ten krzykn i wyszed, silnie nim miotajc. Chopiec za pozostawa jak martwy, tak e wielu mwio: On umar)). 27Lecz J ezus uj go za rk i podnis, a on wsta. 28A gdy przyszed do domu, uczniowie pytali Go na osobnoci: Dlaczego my nie moglimy go wy rzuci?)) 29Powiedzia im: Ten rodzaj mona wyrzuci tylko modlitw (i postem))). Druga zapowied mki i zmartwychwstania* 30Po wyjciu stamtd przemierzali Galile, On jednak nie chcia, eby kto o tym wiedzia. 31Poucza bowiem swoich uczniw i mwi im: Syn Czowieczy bdzie wydany w rce ludzi. Ci Go zabij, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie)). 32Oni jednak nie rozumieli tych sw, a bali si Go pyta. Spr o pierwszestwo* 33Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy by [ju] w domu, zapyta ich: 0 czym to rozprawiali cie w drodze?)) 34 Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali si midzy sob o to, kto z nich jest najwikszy. 35On usiad, przywoa 9,14-29 Por. Mt 17,14-21 z przyp.; k 9,37-43. 9,30nn Por. Mt 17,22n; k 9,43nn. 9,33-37 Por. Mt 18,1-5; k 9,46nn. 1191 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 9, 36-10,21 Dwunastu i rzek do nich: J eli kto chce by pierwszym, niech bdzie ostatnim ze wszystkich i sug5 wszystkich. 36Potem wzi dziecko, postawi je przed nimi i objwszy je ramionami, rzek do nich: 37Kto jedno z tych dzieci przyj muje w imi moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, ktry Mnie posa. W imi Jezusa* 38Wtedy rzek do Niego J an: Nauczycielu, widzielimy kogo, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imi wyrzuca ze duchy, i zaczlimy mu zabrania, bo nie chodzi z nami. 39Lecz J ezus odrzek: Przestacie zabrania mu, bo nikt, kto uczyni cud w imi moje, nie bdzie mg zaraz le mwi o Mnie. 40 Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. 41Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego e naleycie do Chrystusa, zaprawd, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. Zgorszenie* 42 A kto by si sta powodem grzechu dla jednego z tych maych, ktrzy wierz*, temu lepiej byoby kamie myski uwiza u szyi i wrzuci go w morze. 43J eli zatem Twoja rka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij j; lepiej jest dla ciebie uomnym wej do ycia [wiecznego], ni z dwiema rkami pj do piek a w ogie nieugaszony*. 451jeli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij j; lepiej jest dla ciebie chromym wej do ycia, ni z dwiema nogami by wrzuconym do pieka. 47J eli twoje oko jest dla ciebie powodem grze chu, wyup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wej do krlestwa Boego, ni z dwojgiem oczu by wrzuconym do pieka, 48gdzie robak ich nie ginie i ogie nie ganie*. 49 Bo kady ogniem* bdzie posolony. 50Dobra jest sl; lecz jeli sl smak swj utraci, czyme j przyprawicie? Miej cie sl w sobie* i zachowujcie pokj midzy sob. 9,38-41 Por. k 9,49n. 9,42-48 Por. Mt 18,6-11 z przyp.; k 17,ln. 9.42 Cz rkp dod.: we Mnie. 9.43 Tylko niektre rkp maj ww. 44 i 46. Wig w. 48 traktuje jako ww. 44 i 46. 9.48 Iz 66,24; por. J dt 16,17. 9.49 Ktry zachowuje i oczyszcza - symbol zesa nych przez Boga cierpie i podjtych ofiar; por. Iz 48,10; 1P 1,7; 4,12. Ofiar posypywano sol (Kp 2,13). 9.50 Tzn. prawdziwie chrzecijaskiego ducha. Sl jest symbolem przyjani, std przymierze soli (Lb 18,19). PODR DO J EROZOLIMY Nierozerwalno maestwa* 1Wybra si stamtd i przyszed w grani ce J udei i Zajordania. A tumy znowu cigay do Niego i znw je naucza, jak mia w zwyczaju. 21przystpili do Niego faryzeusze5, a chcc Go wystawi na prb, pytali Go, czy wolno mowi oddali on. 3Odpowiadajc, zapyta ich: Co wam przykaza Mojesz? 4O- ni rzekli: Mojesz pozwoli napisa list roz wodowy i oddali. 5Wwczas J ezus rzek do nich: Przez wzgld na zatwardziao serc wa szych napisa wam to przykazanie. 6Lecz na pocztku stworzenia Bg stworzy ich jako m czyzn i kobiet: 1dlatego opuci czowiek ojca swego i matk 8i zczy si ze swoj on, i bd oboje jednym ciaem*. A tak ju nie s dwoj giem, lecz jednym ciaem. 9Co wic Bg zczy, tego niech czowiek nie rozdziela. 10W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. 11Powiedzia im: Kto oddala swoj on, a bierze inn, popenia wzgldem niej cudzos two. 121jeli ona opuci swego ma, a wyjdzie za innego, popenia cudzostwo. Jezus bogosawi dzieci* 13Przynosili Mu rwnie dzieci, eby ich dotkn; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. 14A J ezus, widzc to, oburzy si i rzek do nich: Pozwlcie dzieciom przychodzi do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem naley krlestwo Boe. 15Zaprawd, powiadam wam: Kto nie przyjmie krlestwa Boego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. 161biorc je w objcia, kad na nie rce i bogosawi je. Bogaty modzieniec* 17Gdy wybiera si w drog, przybieg pe wien czowiek i upadszy przed Nim na kolana, zacz Go pyta: Nauczycielu dobry, co mam czyni, aby osign ycie wieczne? 18J ezus mu rzek: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bg*. 19Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzo, nie krad nij, nie zeznawaj faszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matk*. 20On Mu odpowiedzia: Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegaem od mojej modoci. 21Wtedy J ezus spojrza na niego z mioci i rzek mu: J ednego ci brakuje. 10,1-12 Por. Mt 19,1-12 z przyp.; k 16,18. 10,8 Rdz 1,27; 2,24. 10,13-16 Por. Mt 19,13nn; k 18,15nn. 10,17-22 Por. Mt 19,16-22; k 18,18-23. 10.18 J ako najwysze dobro i rdo wszelkiego dobra. 10.19 Wj 20,12-16; Pwt 5,16-20. 10, 22-52 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1192 Id, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubo gim, a bdziesz mia skarb w niebie. Potem przyjd i chod za Mn*. 22Lecz on spochmur- nia na te sowa i odszed zasmucony, mia bowiem wiele posiadoci. Niebezpieczestwo bogactw* 23Wwczas J ezus spojrza dookoa i rzek do swoich uczniw: J ak trudno tym, ktrzy maj dostatki, wej do krlestwa Boego. 24 Uczniowie przerazili si J ego sowami, lecz J ezus powtrnie im rzek: Dzieci, jake trudno wej do krlestwa Boego <tym, ktrzy w dostatkach pokadaj ufno)*. 25atwiej jest wielbdowi przej przez ucho igielne, ni bo gatemu wej do krlestwa Boego. 26A oni tym bardziej si dziwili i mwili midzy sob: Kt wic moe by zbawiony? 27J ezus popa trzy na nich i rzek: <<U ludzi to niemoliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest moliwe. Nagroda za dobrowolne ubstwo* 28Wtedy Piotr zacz mwi do Niego: Oto my opucilimy wszystko i poszlimy za Tob. 29J ezus odpowiedzia: Zaprawd, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sistr, matki, ojca, dzieci lub pl 30z powodu Mnie i powodu Ewangelii5, eby nie otrzyma stokro wicej teraz, w tym czasie, domw, braci, sistr, matek, dzieci i pl, wrd przeladowa, a ycia wiecznego w czasie przyszym. 31Lecz wielu pierwszych bdzie ostatnimi, a ostatnich pierw szymi^ Trzecia zapowied mki i zmartwychwstania* 32A kiedy byli w drodze, zdajc do J ero zolimy, J ezus wyprzedza ich, tak e si dziwili; ci za, ktrzy szli za Nim, byli strwoeni. Wzi znowu Dwunastu i zacz mwi im o tym, co miao Go spotka: 33Oto idziemy do J erozoli my. A [tam] Syn Czowieczy zostanie wydany arcykapanom i uczonym w Pimie. Oni ska Go na mier i wydadz poganom. 341bd z Niego szydzi, opluj Go, ubiczuj i zabij, a po trzech dniach zmartwychwstanie)). Synowie Zebedeusza* 35Wtedy podeszli do Niego synowie Zebe deusza, J akub i J an, i rzekli: Nauczycielu, pragniemy, eby nam uczyni to, o co Ci poprosimy)). 36On ich zapyta: Co chcecie, ebym wam uczyni?)) 37Rzekli Mu: Daj nam, ebymy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie)). 38J ezus im odpar: Nie wiecie, o co prosicie. Czy mo ecie pi kielich, ktry J a mam pi, albo przyj chrzest, ktrym J a mam by ochrzczony?)) 39Odpowiedzieli Mu: Moemy)). Lecz J ezus rzek do nich: Kielich, ktry J a mam pi, wprawdzie pi bdziecie; i chrzest, ktry J a mam przyj, wy rwnie przyjmiecie. 40 Nie do Mnie jednak naley da miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale [dostanie si ono] tym, dla ktrych zostao przygotowane)). Przeoestwo sub* 41Gdy usyszao to dziesiciu [pozostaych], poczli oburza si na J akuba i J ana. 42A J ezus przywoa ich do siebie i rzek do nich: Wiecie, e ci, ktrzy uchodz za wadcw narodw, uciskaj je, a ich wielcy daj im odczu sw wadz. 43Nie tak bdzie midzy wami. Lecz kto by midzy wami chcia si sta wielkim, niech bdzie sug waszym. 44 A kto by chcia by pierwszym midzy wami, niech bdzie nie wolnikiem wszystkich. 45 Bo i Syn Czowieczy nie przyszed, aby Mu suono, lecz eby suy i da swoje ycie jako okup za wielu*. Niewidomy pod Jerychem* 46 Tak przyszli do J erycha. Gdy wraz z u- czniami i sporym tumem wychodzi z J erycha, niewidomy ebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedzia przy drodze. 47A syszc, e to jest J ezus z Nazaretu, zacz woa: J ezusie, Synu Dawida*, ulituj si nade mn!)) 48 Wielu na- stawao na niego, eby umilk. Lecz on jeszcze goniej woa: Synu Dawida, ulituj si nade mn!)) 49 J ezus przystan i rzek: Zawoajcie go)). I przywoali niewidomego, mwic mu: Bd dobrej myli, wsta, woa ci)). 50On zrzuci z siebie paszcz, zerwa si na nogi i przyszed do J ezusa. 51A J ezus przemwi do niego: Co chcesz, abym ci uczyni?)) Powiedzia Mu niewidomy: Rabbuni*, ebym przejrza)). 52J ezus mu rzek: Id, twoja wiara ci uzdro wia)). Natychmiast przejrza i szed za Nim drog. 10,21 Cz rkp dod.: wziwszy krzy; por. 8,34. 10,23-27 Por. Mt 19,23-26; k 18,24-27. 10,24 Sw tych brakuje w kilku czoowych rkp. 10,28-31 Por. Mt 19,27-30; k 18,28nn. 10,32nn Por. Mt 20,17nn; k 18,31-34. 10,35-40 Por. Mt 20,20-23 z przyp. 10,41-45 Por. Mt 20,24-28; k 22,25n; J 13,13nn. 10,45 Tzn. za wszystkich - zob. przyp. do Mt 20,28. 10,46-52 Por. Mt 9,27-31; 20,29-34 z przyp.; k 18,35-43. 10,47 Tytu Mesjasza. 10,51 Tzn. Mj Mistrzu; por. J 20,16. 1193 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 11, 1 12, 1 DZIAALNO JEZUSA W JEROZOLIMIE NAUCZANIE I SPORY Z PRZECIWNIKAMI Uroczysty wjazd do Jerozolimy* n 1Gdy si zbliali do J erozolimy, do Bet fage i Betanii na Grze Oliwnej, posa dwch spord swoich uczniw 2i rzek im: Idcie do wsi, ktra jest przed wami, a zaraz przy wejciu do niej znajdziecie uwizane ol, ktrego jeszcze aden czowiek nie dosiada. Odwicie je i przyprowadcie tutaj. 3A gdyby was kto pyta, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odele je tu z po- wrotem. 4Poszli i znaleli ol przywizane do drzwi z zewntrz, na ulicy. Odwizali je, 5a niektrzy ze stojcych tam pytali ich: C to ma znaczy, e odwizujecie ol? 6Oni za odpowiedzieli im tak, jak J ezus poleci. I po zwolili im. 7Przyprowadzili wic ol do J ezusa i zarzucili na nie swe paszcze, a On wsiad na nie. 8Wielu za sao swe paszcze na drodze, a inni gazki cite na polach. 9Ci za, ktrzy Go poprzedzali i ktrzy szli za Nim, woali: Hosanna! Bogosawiony Ten, ktry przychodzi w imi Paskie*. 10Bogosawione krlestwo ojca naszego, Dawi da, ktre nadchodzi. Hosanna na wysokociach! 11Tak przyby do J erozolimy i wszed do wityni. Obejrza wszystko, a e pora bya ju pna, wyszed razem z Dwunastoma do Betanii. Nieurodzajny figowiec* 12Nazajutrz, gdy wyszli z Betanii, poczu gd. 13A widzc z daleka figowiec, okryty limi, podszed [ku niemu zobaczy], czy nie znajdzie czego na nim. Lecz podszedszy bliej, nie znalaz nic prcz lici, gdy nie by to czas na figi. 14Wtedy rzek do drzewa: Niechaj ju nikt nigdy nie je z ciebie owocu! A syszeli to J ego uczniowie. Wypdzenie przekupniw* 151 przyszli do J erozolimy. Wszedszy do wityni, zacz wyrzuca tych, ktrzy sprzeda wali i kupowali w wityni, powywraca stoy tych, co zmieniali pienidze, i awki sprzedaw cw gobi; 16nie pozwoli te, eby kto prze- 11,1-11 Por. Mt 21,1-11 z przyp.; k 19,29-40; J 12,12-19. 11,9 Ps 118[117],25n. ll,12nn Por. Mt 21,18n z przyp. Inni stawiaj znak zapytania na kocu w. 13, a zamiast gdy daj czy. 11,15-19 Por. Mt 21,12-17 z przyp.; k 19,45-48. nis sprzt jaki przez wityni. 17Potem na ucza ich, mwic: Czy nie jest napisane: Mj dom ma by domem modlitwy dla wszystkich narodw, lecz wy uczynilicie go jaskini zbj- cw*. 18Kiedy doszo to do arcykapanw i uczonych w Pimie, szukali sposobu, jak by Go zgadzi. Czuli bowiem lk przed Nim, gdy cay tum by zachwycony J ego nauk. 19Gdy za wieczr zapad, [J ezus i ucznio wie] wychodzili poza miasto. Wiara i modlitwa* 20Przechodzc rano, ujrzeli figowiec uschy od korzeni. 21Wtedy Piotr przypomnia sobie i rzek do Niego: Rabbi, patrz, figowiec, ktry przekle, usech. 22J ezus im odpowiedzia: Miejcie wiar w Boga! 23Zaprawd, powiadam wam: Kto powie tej grze: Podnie si i rzu w morze, a nie zwtpi w duszy, lecz wierzy, e speni si to, co mwi, tak mu si stanie. 24 Dla tego powiadam wam: Wszystko, o co prosicie w modlitwie, stanie si wam, tylko wierzcie, e otrzymacie. 25A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeli macie co przeciw komu, aby take Ojciec wasz, ktry jest w niebie, przeba czy wam wykroczenia wasze*. Pytanie o wadz* 27Przyszli znowu do J erozolimy. Kiedy cho dzi po wityni, przystpili do Niego arcykap ani, uczeni w Pimie i starsi 28i zapytali Go: J akim prawem to czynisz? I kto ci da t wadz, eby to czyni? 29J ezus im odpowie dzia: Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedz cie Mi na nie, a powiem wam, jakim prawem to czyni. 30Czy chrzest J anowy pochodzi z nie ba, czy te od ludzi? Odpowiedzcie Mi. 31Oni zastanawiali si midzy sob: J eli powiemy: Z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego wic nie uwierzylicie mu? 32Powiemy: Od ludzi? [Lecz] bali si tumu, poniewa wszyscy rzeczy wicie uwaali J ana za proroka. 33Odpowie dzieli wic J ezusowi: Nie wiemy. J ezus im rzek: Zatem i J a wam nie powiem, jakim prawem to czyni. Przypowie o przewrotnych rolnikach* 1 ^ 11zacz mwi do nich w przypowie- 1 ciach: Pewien czowiek zaoy winnic. Otoczy j murem, wykopa toczni i zbudowa 11,17 Iz 56,7; J r 7,11. 11,20-25 Por. Mt 21,20nn. 11,25 Cz rkp i przek. staro. z Wig na czele dodaje w. 26: A jeli wy nie odpucicie, take Ojciec wasz w niebie nie odpuci waszych wykrocze. 11,27-33 Por. Mt 21,23-27; k 20,1-8. 12,1-12 Por. Mt 21,33-46; k 20,9-19 z przyp. 12,1 Iz 5,2. 12, 2-38 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1194 wie*. W kocu odda j w dzieraw rolnikom i wyjecha. 2Gdy nadszed czas, posa do rolni kw sug, by odebra od nich nalen cz plonw winnicy.3Ci chwycili go, obili i odprawi li z niczym. 4 Wtedy posa do nich drugiego sug; lecz i tego zranili w gow i zniewayli. 5Posa jeszcze jednego, i tego zabili. I posa wielu innych, z ktrych jednych obili, drugich pozabijali. 6Mia jeszcze jednego - umiowanego syna. Posa go do nich jako ostatniego, bo mwi sobie: Uszanuj mojego syna. 7Lecz owi rolni cy mwili midzy sob: To jest dziedzic. Chod cie, zabijmy go, a dziedzictwo bdzie nasze. 81 chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy. 9C uczyni waciciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolnikw, a winnic odda innym.10* Nie czytali cie tych sw w Pimie: Ten wanie kamie, ktry odrzucili budujcy, sta si gowic wga. 11Pan to sprawi i jest cudem w naszych oczach. 12I starali si Go uj, lecz bali si tumu. Zrozumieli bowiem, e przeciw nim opowiedzia t przypo wie. Pozostawili Go wic i odeszli. Sprawa podatku* 13Posali natomiast do Niego kilku faryzeu szw5i zwolennikw Heroda, ktrzy mieli pod chwyci Go w mowie. 14Ci przyszli i rzekli do Niego: Nauczycielu, wiemy, e jeste prawdo mwny i na nikim ci nie zaley. Bo nie ogldasz si na osob ludzk, lecz drogi Boej w praw dzie nauczasz. Czy wolno paci podatek ceza rowi, czy nie? Mamy paci czy nie paci? 15Lecz On pozna ich obud i rzek do nich: Czemu wystawiacie Mnie na prb? Przynie cie Mi denara';xhc zobaczy. 16Przynieli, a On ich zapyta: Czyj jest ten obraz i napis? Odpowiedzieli Mu: Cezara.17Wwczas J ezus rzek do nich: Oddajcie wic cezarowi to, co naley do cezara, a Bogu to, co naley do Boga. I byli peni podziwu dla Niego. Sprawa zmartwychwstania* 18Potem przyszli do Niego saduceusze5, kt rzy twierdz, e nie ma zmartwychwstania, i pytali Go w ten sposb: 19Nauczycielu, Moj esz tak nam przepisa: Jei umrze czyj brat i pozostawi on, a nie zostawi dziecka, niech jego brat pojmie j za on i wzbudzi potomstwo swemu bratu*. 20Ot byo siedmiu braci. Pier wszy poj on, a umierajc, nie zostawi poto mstwa. 21Drugi j poj [za on] i te zmar bez potomstwa; tak samo trzeci. 22I siedmiu ich nie zostawio potomstwa. W kocu po wszyst 12,10n Ps 118[117],22n. 12,13-17 Por. Mt 22,15-22; k 20,20-26. 12,18-27 Por. Mt 22,23-33 z przyp.; k 20,20-47. 12,19 Pwt 25,5n. kich umara take kobieta. 23Przy zmartwych wstaniu wic, gdy powstan, ktrego z nich bdzie on? Bo siedmiu miao j za on. 24J ezus im rzek: Czy nie dlatego jestecie w bdzie, e nie rozumiecie Pisma ani mocy Bo ej? 25Gdy bowiem powstan z martwych, nie bd si ani eni, ani za m wychodzi, ale bd jak anioowie w niebie. 26Co si za tyczy umarych, e zmartwychwstan, to czy nie czy talicie w ksidze Mojesza, tam gdzie mowa o krzewie*, jak Bg powiedzia do niego: Ja jes tem Bg Abrahama, Bg Izaaka i Bg Jakubat 27Nie jest On Bogiem umarych, lecz ywych. J estecie w wielkim bdzie. Najwiksze przykazanie* 28Podszed take jeden z uczonych w Pi mie, ktry si im przysuchiwa, gdy rozprawiali midzy sob. Widzc, e J ezus dobrze im od powiedzia, zapyta Go: Ktre jest pierwsze ze wszystkich przykaza? 29J ezus odpowiedzia: Pierwsze jest*: Suchaj, Izraelu, Pan Bg nasz jest jedynym Panem. 30Bdziesz miowa Pana, Boga swego, caym swoim sercem, ca swoj dusz, caym swoim umysem i ca swoj moc. 31Drugie jest to: Bdziesz miowa swego bli niego jak siebie samego. Nie ma innego przyka zania wikszego od tych. 32Rzek Mu uczony w Pimie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, susz nie powiedziae, bo Jeden jest i nie ma innego prcz Niego*. 33Miowa Go caym sercem, caym umysem i ca moc i miowa bliniego jak siebie samego znaczy daleko wicej ni wszystkie caopalenia i ofiary. 34J ezus, widzc, e rozumnie odpowiedzia, rzek do niego: Nie- daleko jeste od krlestwa Boego. I nikt ju nie odway si Go wicej pyta. Mesjasz Synem Boym* 35Nauczajc w wityni, J ezus zapyta: J ak mog twierdzi uczeni w Pimie, e Mesjasz jest synem Dawida? 36Wszak sam Dawid mwi moc Ducha witego: Rzek Pan do Pana me go: Sid po prawicy mojej, a poo Twoich nieprzyjaci pod stopy Twoje*. 37Sam Dawid nazywa Go Panem, jake wic jest [tylko] jego synem? A liczny tum chtnie Go sucha. Ostrzeenie przed uczonymi w Pimie* 381dalej gosi im swoj nauk: Strzecie si uczonych w Pimie. Z upodobaniem chodz 12,26 Gorejcym: Wj 3,6. 12,28-34 Por. Mt 22,34-40 z przyp.; k 10,25-28. 12,29nn Pwt 6,4n; Kp 19,18. 12,32 Pwt 6,4; 4,35; Iz 45,21. 12,35nn Por. Mt 22,41-46; k 20,41-44. 12,36 Ps 110[109],1. 12,38nn Por. Mt 23,1-36 z przyp.; k 20,45nn. 1195 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 12, 39- 13, 27 oni w powczystych szatach, lubi pozdrowie nia na rynku, 39pierwsze krzesa w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. 40 Objadaj domy wdw i dla pozoru odprawiaj dugie modlitwy. Ci tym surowszy dostan wyrok. Wdowi grosz* 41Potem, usiadszy naprzeciw skarbony, przypatrywa si, jak tum wrzuca drobne pie nidze do skarbony. Wielu bogatych wrzucao wiele. 42Przysza te jedna uboga wdowa i wrzucia dwa pieniki, czyli jeden grosz*. 43Wtedy przywoa swoich uczniw i rzek do nich: Zaprawd, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzucia najwicej ze wszystkich, ktrzy kadli do skarbony. 44 Wszyscy bowiem wrzu cali z tego, co im zbywao; ona za ze swego niedostatku wrzucia wszystko, co miaa na swe utrzymanie)). MOWA O ZBURZENIU J EROZOLIMY I PRZYJ CIU CHRYSTUSA Zniszczenie wityni* 1 O 1Gdy wychodzi ze wityni, rzek Mu 1 U jeden z uczniw: Nauczycielu, patrz, co za kamienie i jakie budowle!)) 2J ezus mu od powiedzia: Widzisz te potne budowle? Nie zostanie tu kamie na kamieniu, ktry by nie by zwalony)). , 3A gdy siedzia na Grze Oliwnej, naprze ciw wityni, pytali Go na osobnoci Piotr, J akub, J an i Andrzej: 4 Powiedz nam, kiedy to nastpi? I jaki bdzie znak5, gdy to wszystko zacznie si spenia?)) Pocztek boleci* 5Wwczas J ezus zacz im mwi: Strze- cie si, eby was kto nie zwid. 6Wielu przyj dzie pod moim imieniem i bd mwi: To ja jestem. I wielu w bd wprowadz. 7Kiedy wic usyszycie o wojnach i odgosy wojenne, nie trwcie si! To musi si sta, ale to jeszcze nie koniec. 8Powstanie bowiem nard przeciw naro dowi i krlestwo przeciw krlestwu; wystpi miejscami trzsienia ziemi, bd klski godu. To jest [dopiero] pocztkiem boleci. Przeladowanie uczniw* 9A wy miejcie si na bacznoci. Wydawa was bd sdom i w synagogach bd was 12,41-44 Por. k 21,1-4. 12,42 Rzymski uadrans rwna si jednej czwartej asa. 13,1-4 Por. Mt 24,Inn z przyp.; k 21,5nn. 13,5-8 Por. Mt 24,4-8 z przyp.; k 21,8-11. 13,9-13 Por. Mt 24,9-14; k 21,12-19. chosta. Nawet przed namiestnikami i krlami stawa bdziecie z mego powodu, na wiadect wo dla nich. 10Lecz najpierw musi by goszona Ewangelia5wszystkim narodom. 11A gdy was poprowadz, eby was wyda, nie martwcie si przedtem, co macie mwi; ale mwcie to, co wam w owej chwili bdzie dane. Bo nie wy bdziecie mwi, lecz Duch wity. 12Brat na mier wyda brata, a ojciec swoje dziecko; po wstan dzieci przeciw rodzicom i o mier ich przyprawi. 131bdziecie w nienawici u wszys tkich z powodu mojego imienia. Lecz kto wy trwa do koca, ten bdzie zbawiony. Znaki zapowiadajce zburzenie Jerozolimy* 14A gdy ujrzycie ohyd spustoszenia*, zale gajc tam, gdzie by nie powinna - kto czyta, niech rozumie - wtedy ci, ktrzy bd w J udei, niech uciekaj w gry. 15Kto bdzie na dachu, niech nie schodzi i nie wchodzi do domu, eby co zabra. 16A kto bdzie na polu, niech nie wraca, eby wzi swj paszcz. 17Biada za brzemiennym i karmicym w owe dni. 18A mdlcie si, eby nie wypado to w zimie. 19Al bowiem dni owe bd czasem ucisku, jakiego nie byo od pocztku stworzenia, ktrego Bg doko na, a do dni obecnych* i nigdy nie bdzie. 201 gdyby Pan nie skrci owych dni, nikt by nie ocala. Ale skrci te dni ze wzgldu na wy branych, ktrych sobie obra. 211jeliby wtedy kto wam powiedzia: Oto tu jest Mesjasz, oto tam: nie wierzcie. 22Po wstan bowiem faszywi mesjasze i faszywi pro rocy, a czyni bd znaki i cuda, eby wprowa dzi w bd, jeli to moliwe, wybranych. 23Wy przeto uwaajcie! Wszystko wam przepowie dziaem. Przyjcie Chrystusa* 24*W owe dni, po tym ucisku, soce si zami i ksiyc nie da swego blasku. 25 Gwiazdy bd spada z nieba i moce na niebie zostan wstrznite. 26Wwczas ujrz Syna Czowie czego, przychodzcego w obokach z wielk moc i chwa*. 27Wtedy pole On aniow i zgromadzi swoich wybranych z czterech stron wiata, od kraca;ziemi po kraniec nieba*. 13,14-23 Por. Mt 24,15-22 z przyp.; k 21,20-24. 13,14 Por. 1Mch 1,54; Dn 9,27. 13,19 Dn 12,1. 13,24-27 Por. Mt 24,23-31 z przyp.; k 21,25-28. 13,24n Por. Iz 13,10; 34,4. 13.26 Por. Dn 7,13n. 13.27 Pwt 30,4; Za 2,6.10. Sens: bd zewszd, bd zgodnie z obrazem w 1Tes 4,17. 13, 28-14,21 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1196 Przykad z figowca* 28A od figowca uczcie si przez podobies two. Kiedy ju jego ga nabrzmiewa sokami i wypuszcza licie, poznajecie, e blisko jest lato. 29Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedz cie, e to blisko jest, u drzwi. 30Zaprawd, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, a si to wszystko stanie*. 31Niebo i ziemia prze min, ale sowa moje nie przemin. 32Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani anioowie w niebie, ani Syn*, tylko Ojciec. Potrzeba czujnoci* 33Uwaajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. 34 Bo rzecz ma si podobnie jak z czowiekiem, ktry uda si w podr. Zostawi swj dom, powierzy swym sugom staranie o wszystko, kademu wyznaczy zaj cie, a odwiernemu przykaza, eby czuwa. 35Czuwajcie wic, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o pnocy, czy 0 pianiu kogutw, czy rankiem. 36By niespo dzianie przyszedszy, nie zasta was picych. 37Lecz co wam mwi, do wszystkich mwi: Czuwajcie! MKA I ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA CHRYSTUSA Spisek przeciw Jezusowi* H 1Pascha5i wito Przanikw5byy za dwa dni. Arcykapani i uczeni w Pimie szukali sposobu, jak by J ezusa podstpem uj 1zabi. 2Lecz mwili: Tylko nie w wito, eby nie byo wzburzenia midzy ludem. Namaszczenie w Betami* 3A gdy J ezus by w Betanii, w domu Szymo na Trdowatego, i siedzia za stoem, przysza kobieta z alabastrowym flakonikiem prawdzi wego olejku nardowego, bardzo drogiego. Roz bia flakonik i wylaa Mu olejek na gow. 4A niektrzy oburzyli si, mwic midzy sob: Po co to marnowanie olejku? 5Wszak mona byo olejek ten sprzeda droej ni za trzysta denarw5i rozda [je] ubogim. I przeciw niej szemrali. 6Lecz J ezus rzek: Zostawcie j; cze mu sprawiacie jej przykro? Spenia dobry uczynek wzgldem Mnie. 7Bo ubogich zawsze macie u siebie i kiedy zechcecie, moecie im dobrze czyni; Mnie za nie zawsze macie.8Ona uczynia, co moga; ju naprzd namacia moje ciao na pogrzeb. 9Zaprawd, powiadam wam: Gdziekolwiek po caym wiecie gosi bd t Ewangeli5, bd rwnie na jej pamitk opo wiada o tym, co uczynia. Zdrada Judasza* 10Wtedy J udasz Iskariota, jeden z Dwunas tu, poszed do arcykapanw, aby im Go wyda. 11Gdy to usyszeli, ucieszyli si i przyrzekli da mu pienidze. Odtd szuka dogodnej sposob noci, jak by Go wyda. OSTATNIA WIECZERZA Przygotowanie Paschy5* 12W pierwszy dzie Przanikw5, kiedy ofia rowywano Pasch, zapytali J ezusa J ego ucznio wie: Gdzie chcesz, ebymy przygotowali Ci spoywanie Paschy? 131posa dwch spord swoich uczniw z tym poleceniem: Idcie do miasta, a spotka was czowiek nioscy dzban wody*. Idcie za nim 14i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w ktrej mgbym spoy Pasch z moimi uczniami? 15On wskae wam na grze sal du, usan* i gotow. Tam przygotujecie dla nas. 16Uczniowie wybrali si i przyszli do miasta, a tam znaleli [wszystko], tak jak im powiedzia, i przygotowali Pasch. Zapowied zdrady* 17Z nastaniem wieczoru przyszed tam ra zem z Dwunastoma. 18A gdy zajli miejsca i jedli, J ezus rzek: Zaprawd, powiadam wam: jeden z was Mnie wyda, ten, ktry je ze Mn. 19Zaczli si smuci i pyta jeden po drugim: Czybym ja? 20On im rzek: J eden z Dwu nastu, ten, ktry ze Mn rk zanurza w misie. 21Wprawdzie Syn Czowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu czowiekowi, przez ktrego Syn Czowieczy bdzie wydany. Byoby lepiej dla tego czowieka, gdyby si nie narodzi. 13,28-31 Por. Mt 24,32-35; k 21,29-33. 13,30 Zob. przyp. do Mt 24,34. 13,32 Por. Mt 24,36-41. Syn nie wie jako czowiek, nawet jako Mesjasz obdarzony posannictwem przekaza nia ludziom objawienia. 13,33-37 Por. Mt 24,42-44; 25,1-13; k 12,35-40; 21,36. 14,ln Por. Mt 26,1-5; k 22,ln. 14,3-9 Por. Mt 26,6-13 z przyp.; J 12,1-8. 14,10n Por. Mt 26,14nn z przyp.; k 22,3-6. 14,12-16 Por. Mt 26,17nn; k 22,7-13. 14,13 Noszenie wody naleao do kobiet. 14,15 Tzn. wyposaon w dywany lub niskie sofy, na ktrych spoczywano dookoa stou. 14,17-21 Por. Mt 26,20-25; k 22,21nn; J 13,18. 21-30. 1197 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 14, 22-58 Ustanowienie Eucharystii* 22A gdy jedli, wzi chleb, odmwi bogosa wiestwo, poama i da im, mwic: Bierzcie, to jest Ciao moje.23Potem wzi kielich i odmwi wszy dzikczynienie, da im, i pili z niego wszyscy. 241rzek do nich: To jest moja Krew Przymie rza, ktra za wielu bdzie wylana. 25Zaprawd, powiadam wam: Odtd nie bd ju pi [napoju] z owocu winnego krzewu a do owego dnia, kiedy pi bd go nowy w krlestwie Boym. J EZUS W OGRJ CU Przepowiednia zaparcia si Piotra* 26Po odpiewaniu hymnu wyszli w stron Gry Oliwnej. 27A J ezus im rzek: Wszyscy zwtpicie [we Mnie]. J est bowiem napisane: li der z pasterza, a rozprosz si owce*. 28Lecz gdy powstan, udam si przed wami do Gali- lei. 29Na to rzek Mu Piotr: Choby wszyscy zwtpili, to na pewno nie ja. 30Odpowiedzia mu J ezus: Zaprawd, powiadam ci: dzisiaj, tej nocy, zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy si Mnie wyprzesz. 31Lecz on tym bardziej zapewnia: Choby mi przyszo umrze z Tob, nie wypr si Ciebie. Wszyscy zreszt tak samo mwili. Modlitwa i trwoga konania* 32A kiedy przyszli do posiadoci zwanej Getsemani, rzek J ezus do swoich uczniw: U- sidcie tutaj, J a tymczasem si pomodl. 33Wzi z sob Piotra, J akuba i J ana i pocz dre oraz odczuwa trwog. 341rzek do nich: Smutna jest moja dusza a do mierci; zosta cie tu i czuwajcie. 351 odszedszy nieco do przodu, pad na ziemi i modli si, eby - jeli to moliwe - omina Go ta godzina.361mwi: Abba*, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest mo liwe, zabierz ten kielich ode Mnie. Lecz nie to, co J a chc, ale to, co Ty [niech si stanie]. 37Potem wrci i zasta ich picych. Rzek do Piotra: Szymonie, pisz? J ednej godziny nie moge czuwa? 38Czuwajcie i mdlcie si, aby cie nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ocho czy, ale ciao sabe. 39Odszed znowu i modli si, wypowiadajc te same sowa. 40 Gdy wrci, zasta ich picych, gdy oczy ich byy zmorzo ne snem, i nie wiedzieli, co Mu odpowiedzie. 14,22-25 Por. Mt 26,26-30 z przyp.; k 22,19n; 1Kor ll,23nn. 14,26-31 Por. Mt 26,30-35; k 22,31-34.39; J 13,36nn. 14,27 Za 13,7. 14,32-42 Por. Mt 26,36-46; k 22,39-46 z przyp. 14,36 Tj. Ojcze po aram., z odcieniem serdeczno ci; odpowiednik tatusiu. 41Gdy przyszed po raz trzeci, rzek do nich: picie dalej i odpoczywacie?* Dosy! Nadesza godzina, oto Syn Czowieczy bdzie wydany w rce grzesznikw. 42Wstacie, chodmy, oto blisko jest mj zdrajca. Pojmanie Jezusa* 431zaraz, gdy On jeszcze mwi, zjawi si J udasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysana przez arcykapanw, uczonych w Pimie i starszych. 44 A zdrajca da im taki znak: Ten, ktrego pocauj, to wanie On; chwycie Go i wyprowadcie ostronie*. 45Skoro tylko przyszed, przystpi do J ezusa i rzek: Rabbi!, i pocaowa Go. 46 Tamci za rzucili si na Niego i pochwycili Go. 47A jeden z tych, ktrzy tam stali, doby miecza, uderzy sug najwyszego kapana i odci mu ucho. 48 A J ezus zwrci si i rzek do nich: Wy- szlicie z mieczami i kijami, jak na zbjc, eby Mnie pojma. 49 Codziennie nauczaem u was w wityni, a nie pochwycilicie Mnie. Musz si jednak wypeni Pisma. 50Wtedy opucili Go wszyscy i uciekli. 51A pewien modzieniec* szed za Nim, odziany przecieradem na goym ciele. Chcieli go chwy ci, 52lecz on zostawi przecierado i uciek <od nich) nago. J EZUS PRZED SWOIMI SDZIAMI Przed Sanhedrynem** 53A J ezusa zaprowadzili do najwyszego kapana, u ktrego zebrali si wszyscy arcykap ani, starsi i uczeni w Pimie. 54Piotr za szed za Nim w oddali a na dziedziniec paacu naj wyszego kapana. Tam siedzia midzy sub i grza si przy ogniu. 55Tymczasem arcykapani i cay Sanhedryn szukali wiadectwa przeciw J ezusowi, aby Go zgadzi, lecz nie znaleli. 56Wielu wprawdzie zeznawao faszywie przeciwko Niemu, ale wia dectwa te nie byy zgodne. 57A niektrzy wy stpili i zeznali faszywie przeciw Niemu: 58Mymy syszeli, jak on mwi: J a zburz ten przybytek uczyniony ludzk rk i w cigu trzech dni zbuduj inny, nie rk ludzk u- 14,41 Inni skrelaj pytajnik. 14,43-52 Por. Mt 26,47-56; k 22,47-53; J 18,1-11. 14,44 Inni tum. bezpiecznie. 14,51 Prawdopodobnie sam Ewangelista, gdy szcze g ten, bez znaczenia dla pierwotnej katechezy, pomijaj inni Ewangelici. Obecno jego w ogrodzie atwo wy tumaczy, ogrd bowiem nalea do jego matki Marii, ktrej dom by potem pierwszym miejscem zebra Ko cioa jer ozolimslaego (Dz 12,12). 14,53-65 Por. Mt 26,57-68 z przyp.; k 22,54nn.66- -71; J 18,12nn.l9-24. 14, 59-15, 25 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1198 czyniony . 59Lecz i tu ich wiadectwo nie byo zgodne. 60Wtedy najwyszy kapan wystpi na ro dek i zapyta J ezusa: Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznaj przeciw tobie? 61Lecz On milcza i nic nie odpowiedzia. Najwyszy kap an zapyta Go ponownie: Czy ty jeste Mes jasz, Syn Bogosawionego *? 62J ezus odpowie dzia: J a jestem5. A ujrzycie Syna Czowieczego, siedzcego po prawicy Wszechmocnego i nad chodzcego z obokami niebieskimi*. 63Ww czas najwyszy kapan rozdar swoje szaty i rzek: Na c nam jeszcze trzeba wiadkw? 64 Syszelicie blunierstwo. J ak wam si zdaje? Oni za wszyscy wydali wyrok, e winien jest mierci. 651 niektrzy zaczli plu na Niego; zakrywali Mu twarz, policzkowali Go i mwili: Prorokuj! Take sudzy bili Go piciami po twarzy. Zaparcie si Piotra* 66Kiedy Piotr by na dole, na dziedzicu, przysza jedna ze sucych najwyszego kap ana. 67Zobaczywszy Piotra grzejcego si [przy ogniu], przypatrzya mu si i rzeka: I ty bye z tym Nazarejczykiem J ezusem. 68Lecz on zaprzeczy, mwic: Nie wiem i nie rozumiem, co mwisz. I wyszed na zewntrz do przed sionka, a kogut zapia. 69Suca, ujrzawszy go, znowu zacza mwi do tych, ktrzy tam stali: To jest jeden z nich. 70A on ponownie za przeczy. Po chwili ci, ktrzy tam stali, mwili znowu do Piotra: Na pewno jeste jednym z nich, jeste take Galilejczykiem. 71Lecz on pocz si zaklina i przysiga: Nie znam tego czowieka, o ktrym mwicie. 721 zaraz po wtrnie zapia kogut. Wspomnia Piotr na so wa, ktre mu powiedzia J ezus: Pierwej, nim kogut dwa razy zapieje, trzy razy Mnie si wyprzesz. I wybuchn paczem. Jezus przed Piatem* 1 C 1Zaraz wczesnym rankiem arcykapani 1 D wraz ze starszymi i uczonymi w Pimie i cay Sanhedryn5powzili uchwa. Kazali J ezu sa zwizanego odprowadzi i wydali Go Piato wi. 2Piat zapyta Go: Czy ty jeste Krlem ydowskim? Odpowiedzia mu: Tak, J a nim jestem*. 3Arcykapani za oskarali Go o wie le rzeczy. 4Piat ponownie Go zapyta: Nic nie odpowiadasz? Zwa, o jakie rzeczy ci oskar 14.61 Tak zamiast waciwego imienia Boga. 14.62 Ps 110[109],1; Dn 7,13. 14,66-72 Por. Mt 26,69-75; k 22,54-62; J 18,15-27. 15,1-5 Por. Mt 27,ln.ll-14 z przyp.; k 23,1-7; J 18,28-19,16. 15,2 Dos.: Ty mwisz (semityzm). aj. 5Lecz J ezus nic ju nie odpowiedzia, tak e Piat si dziwi. Jezus odrzucony przez swj nard* 6Na kade za wito mia zwyczaj uwalnia im jednego winia, ktrego dali. 7A by tam jeden, zwany Barabaszem, uwiziony z buntow nikami, ktrzy popenili zabjstwo w czasie rozruchw. 8Tum przyszed i zacz domaga si tego, co zawsze dla nich czyni. 9Piat im odpowiedzia: J eli chcecie, uwolni wam Kr la ydowskiego? 10Wiedzia bowiem, e arcy kapani wydali Go przez zawi. 11Lecz arcy kapani podburzyli tum, eby uwolni im raczej Barabasza. 12Piat ponownie ich zapyta: C wic mam uczyni z tym, ktrego nazywacie Krlem ydowskim? 13Odpowiedzieli mu krzykiem: Ukrzyuj go! 14Piat odpar: A c zego uczyni? Lecz oni jeszcze goniej krzyczeli: Ukrzyuj go! 15Wtedy Piat, chcc zadowoli tum, uwolni im Barabasza, J ezusa za kaza ubiczowa i wyda na ukrzyowanie. Krl wyszydzony* 16onierze zaprowadzili Go do wntrza paacu, czyli pretorium5, i zwoali ca kohort5. 17Ubrali Go w purpur i upltszy wieniec z ciernia, woyli Mu na gow. 181 zaczli Go pozdrawia: Witaj, Krlu ydowski! 19Przy tym bili Go trzcin po gowie, pluli na Niego i przyklkajc, oddawali Mu hod. 20A gdy Go wyszydzili, zdjli z Niego purpur i woyli na Niego wasne J ego szaty. J EZUS NA GOLGOCIE Droga krzyowa* Nastpnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzy owa. 211niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa*, ktry idc z pola, [tam tdy] przechodzi, przymusili, eby nis J ego krzy. 22Przyprowadzili Go na miejsce Gol gota, to znaczy miejsce Czaszki. Ukrzyowanie* 23Tam dawali Mu wino zaprawione mirr, lecz On nie przyj. 24Ukrzyowali Go i roz dzielili midzy siebie J ego szaty, rzucajc o nie losy, co ktry mia zabra. 25A bya godzina 15,6-15 Por. Mt 27,15-26 z przyp.; k 23,17-25; J 19,15n. 15,16-20a Por. Mt 27,27-31. 15,20b-22 Por. Mt 27,31nn; k 23,26-32; J 19,17. 15,21 Znanych prawdopodobnie w Kociele rzym skim: por. Rz 16,13. 15,23-28 Por. Mt 27,33-38; k 23,33n; J 19,18-24. 15,25 Tj. nasza dziewita rano; tu raczej w znaczeniu szerszym - czas midzy dziewit a poudniem. 1199 EWANGELIA WEDUG SW. MARKA 15, 26 -16, 11 trzecia*, gdy Go ukrzyowali. 26 By te napis z podaniem J ego winy, tak uoony: Krl ydo- wski. 27Razem z Nim ukrzyowali dwch zo czycw, jednego po prawej, drugiego po lewej J ego stronie. 28<Tak wypenio si sowo Pisma: W poczet zoczycw zosta zaliczony *). Wyszydzenie na krzyu* 29Ci za, ktrzy przechodzili obok, prze klinali Go, potrzsali gowami, mwic: Eje, ty, ktry burzysz przybytek i w trzy dni go odbudowujesz, 30zejd z krzya i wybaw same go siebie! 31Podobnie arcykapani, drwic midzy sob wraz z uczonymi w Pimie, mwili: Innych wybawia, siebie nie moe wybawi. 32Mesjasz, krl Izraela, nieche teraz zejdzie z krzya, ebymy zobaczyli i uwierzyli. Lyli Go take ci, ktrzy z Nim byli ukrzyowani. Zgon Jezusa* 33A gdy nadesza godzina szsta, mrok oga rn ca ziemi a do godziny dziewitej. 34 O godzinie dziewitej J ezus zawoa dononym gosem: Eloi, Eoi, lema sabachthani, to zna czy: Boe mj, Boe mj, czemu Mnie opuci?* 35Niektrzy ze stojcych obok, syszc to, m wili: Patrz, woa Eliasza. 36Kto pobieg i nasyciwszy gbk octem, umieci na trzcinie i dawa Mu pi, mwic: Poczekajcie, zobaczy my, czy przyjdzie Eliasz, eby go zdj [z krzy- a]. 37Lecz J ezus zawoa dononym gosem i wyzion ducha. Po zgonie Jezusa* 38A zasona przybytku rozdara si na dwo je, z gry na d. 39Setnik za, ktry sta naprzeciw Niego, widzc, e w ten sposb wy zion ducha, rzek: Istotnie, ten czowiek by Synem Boym*. 40 Byy tam rwnie niewiasty, ktre przypa tryway si z daleka, midzy nimi Maria Mag dalena, Maria, matka J akuba Mniejszego i J zefa, oraz Salome. 41One to, kiedy przebywa w Galilei, towarzyszyy Mu i usugiway. I byo wiele innych, ktre razem z Nim przyszy do J erozolimy. Zoenie Jezusa do grobu* 42 J u pod wieczr, poniewa byo Przygoto wanie, czyli dzie przed szabatem5, 43przyszed J zef z Arymatei, szanowany czonek Rady*, 15,28 Iz 53,12. 15,29-32 Por. Mt 27,39-44; k 23,35-38. 15,33-37 Por. Mt 27,45-50 z przyp.; k 23,44nn. 15,34 Ps 22[21],2, nieco inne brzmienie ni Mt 27,46. 15,38-41 Por. Mt 27,51-55 z przyp.; k 23,47nn. 15,39 Setnik jako poganin nie bra tych sw w naszym cisymznaczeniu. W kadym razie zawiadcza ktry rwnie wyczekiwa krlestwa Boego. miao uda si do Piata i poprosi o ciao J ezusa. 44 Piat zdziwi si, e ju skona. Kaza przywoa setnika i zapyta go, jak dawno u- mar. 45 Upewniony przez setnika, wyda ciao J zefowi. 46 Ten zakupi ptna, zdj J ezusa [z krzya], owin w ptno i zoy w grobie, ktry wykuty by w skale. Przed wejcie do grobu zatoczy kamie. 47A Maria Magdalena i Ma ria, matka J zefa, przyglday si, gdzie Go zoono. ZMARTWYCHWSTANIE J EZUSA CHRYSTUSA Pusty grb* 1 / 1Gdy min szabat5, Maria Magdalena, 1 O Maria, matka J akuba, i Salome nakupiy wonnoci, eby pj namaci J ezusa*. 2Wcze snym rankiem w pierwszy dzie tygodnia przy szy do grobu, gdy soce wzeszo. 3A mwiy midzy sob: Kto nam odsunie kamie z we jcia do grobu? 4Gdy jednak spojrzay, zauwa yy, e kamie zosta ju odsunity, a by bardzo duy. 5Weszy wic do grobu i ujrzay modzieca, siedzcego po prawej stronie, u- branego w bia szat; i bardzo si przestraszy y. 6Lecz on rzek do nich: Nie bjcie si! Szukacie J ezusa z Nazaretu, ukrzyowanego; powsta, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go zoyli. 7A idcie, powiedzcie J ego uczniom i Piotrowi: Poda przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedzia. 8One wyszy i ucieky sprzed grobu: ogarno je bowiem zdumienie i przestrach. Nikomu te nic nie powiedziay, bo si bay*. Jezus ukazuje si swoim* 9Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzie tygodnia, J ezus uka za si najpierw Marii Magdalenie, z ktrej przedtem wyrzuci siedem zych duchw. 10Ona posza i oznajmia to tym z J ego otoczenia, pogronym w smutku i paczcym. 11Ci jed nak, syszc, e yje i e ona Go widziaa, nie dali [temu] wiary. on o niewinnoci J ezusa, ktry nie jest zwyczajnym czowiekiem. 15,42-47 Por. Mt 27,57-62; k 23,50-56; J 19,38-42. 15,43 Tzn.: Sanhedrynu5. 16,1-8 Por. Mt 28,1-8; k 24,1-11; J 20,1-10. 16,1 Nie jest wykluczone, e przy skadaniu J ezusa do grobu dokonano naprdce tylko prowizorycznego namaszczenia ciaa. Inaczej nie mona poj, dlaczego niewiasty szy namaci J ezusa. 16,8 Mk przedstawia stan pierwotnego przeraenia, ktre byo powodem milczenia niewiast. Gdy nieco o- chony - tak sytuacj zdaje si przedstawia k 24,9n - oznajmiy to wszystko J edenastu. 16,9-20 Cho tego tekstu brak w niektrych rkp i nie 16, 12-20 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1200 12Potem ukaza si w innej postaci dwom spord nich na drodze, gdy szli do wsi. 13Oni powrcili i obwiecili pozostaym. Lecz im te nie uwierzyli. 14W kocu ukaza si samym J edenastu, gdy siedzieli za stoem, i wyrzuca im brak wiary oraz upr, e nie wierzyli tym, ktrzy widzieli Go zmartwychwstaego. Ostatni nakaz* 151 rzek do nich: Idcie na cay wiat i gocie Ewangeli5 wszelkiemu stworzeniu! 16Kto uwierzy i przyjmie chrzest, bdzie zba wiony; a kto nie uwierzy, bdzie potpiony. 17Te za znaki5towarzyszy bd tym, ktrzy uwierz: w imi moje ze duchy bd wyrzuca, nowymi jzykami mwi bd; 18we bra bd do rk, i jeliby co zatrutego wypili, nie bdzie im szkodzi. Na chorych rce ka bd, a ci odzyskaj zdrowie. Wniebowstpienie* 19Po rozmowie z nimi Pan J ezus zosta wzity do nieba i zasiad po prawicy Boga. 20Oni za poszli i gosili Ewangeli wszdzie, a Pan wspdziaa z nimi i potwierdza nauk znakami5, ktre jej towarzyszyy. zna go kilku Ojcw Kocioa (Euzebiusz, Hieronim), to jednak przewaajca liczba rkp - zwaszcza tych naj powaniejszych - zawiera to zakoczenie Ewangelii wg w. Marka. Trudno jednak zaprzeczy, e powizanie tego fragmentu z kontekstem poprzedzajcym jest do sztuczne, a jego styl odbiega nieco od waciwoci stylu caej Ewangelii. Niewykluczone, e Marek dorzuci to zakoczenie po to, by i w jego Ewangelii, podobnie jak w pozostaych, znalazy si relacje o ukazywaniu si Chrystusa zmartwychwstaego; por. Mt 28,9n; k 24,10- -49; J 20,11-29. 16,15-18 Por. Mt 28,16-20 z przyp.; k 24,44-49. 16,19n Por. k 24,50n; Dz 1,2-9. EWANGELIA WEDUG WITEGO UKASZA WSTP Autorem trzeciej Ewangelii jest, wedug najstarszej tradycji1, w. ukasz, z zawodu lekarz2, ucze i towarzysz wypraw misyjnych apostola Pawia (Dz 16,10-17; 20,5-21,18; 27,1-28,16). Od swego mistrza przej ukasz typowy dla listw w. Pawia uniwersalizm nauki o zbawieniu. Tak wic Autor trzeciej Ewangelii zapowiada, e wszyscy ludzie ujrz zbawienie Boe (3,6), a kiedy genealogi Jezusa doprowadza a do Adama (por. Rz 5,12-21), robi to w tym celu, eby pokaza, e Jezus bdzie tak samo Zbawc wszystkich ludzi, jak przyczyn zatracenia wszystkich byl Adam. Bdc Zbawicielem wszystkich, Jezus z Ewangelii wedug w. ukasza, sam peen dobroci i przebywajcy tak czsto na modlitwie (3,21; 5,16; 6,12; 9,18.29; 11,1; 23,46), szczegln mioci darzy biednych, upoledzonych, prostaczkw, zamanych na duchu (4,18n), wzgardzonych powszechnie, jak np. celnicy i grzesznicy (por. 5,27-32; 7,37-50). Z Ewangelistw tylko ukasz przekaza nam pikne przypowieci o zgubionej drachmie i o synu marnotrawnym (15,8-32). Susznie wic zosta nazwany piewc askawoci Chrystusa3. W sposobie przedstawiania zbawczego dziea Jezusa ukasz, podobnie zreszt jak Pawe, bardzo wyranie na pierwszy plan wysuwa temat mki i zmartwychwstania Jezusa, co jest widoczne nawet w samej strukturze Ewangelii. Rozpoczynajc sw dziaalno w Galilei, Jezus zblia si powoli, lecz zdecydowanie, do Jerozolimy, gdzie ma umrze i zmartwychwsta. Jezus ukasza jest cigle w drodze do swej mierci i zmartwychwstania. W cisym zwizku z tematem zmartwychwstania pozostaje rwnie tytu Pana (Kyrios), przypisywany Jezusowi z czstotliwoci, ktra przypomina pod tym wzgldem rwnie listy w. Pawia. Nastpstwem wmylania si w zbawcz mier i skutki zmartwych wstania s take, liczniejsze u ukasza ni w pozostaych Ewangeliach synoptycznych, wzmianki o Duchu witym. Wprawdzie Autor powica swe dzieo dostojnemu Teofilowi, lecz w rzeczywistoci pisze je dla chrzecijan nawrconych w ogle z pogastwa. Dlatego wanie opuszcza w swej Ewangelii to wszystko, co byo zrozumiae tylko dla ydw (por. teksty paralelne: Mt 5,17.19; Mk 7,1-23) lub szczeglnie przykre dla pogan (np. Mk 7,24-30). By za zdoby sobie tych ostatnich, z wyjtkowym upodobaniem akcentuje rzeczy mie dla pogan (2,32; 9,55; 10,37; 17,16nn). Bardziej ni pozostali dwaj Synoptycy ukasz usiuje by historykiem w znaczeniu zblionym nieco do naszego sposobu pojmowania historii. Po dokadnym zbadaniu wszystkiego przedstawia po kolei rzeczy i zdarzenia (1,3). Lecz i jego Ewangelia jest przede wszystkim histori zbawienia, opowiadan po to, eby chrzecijanie nawrceni z pogastwa zostali utwierdzeni w wierze. Nie brak w niej rwnie akcentw historiozoficznych, z dominant w postaci idei wypenienia si czasu lub rodka czasu, ktry przypada na czas ziemskiego ycia Jezusa. Jzyk Ewangelii wedug w. ukasza jest bogaty, elastyczny, pikny, co pozwolio w. Hieronimowi uzna ukasza za najbardziej biegego w grece spord wszystkich Ewangelistw4. (Red.) 1 Ireneusz, Tertulian, Klemens Aleksandryjski, Orygenes, Euzebiusz, Hieronim. 2 Zob. terminologi medyczn: 4,38; 5,18.31; 7,10; 8,44; 22,44; por. Kol 4,14. 3 Dante, De monarchia, 1,18. 4 Epist. ad Damasum, 19,4 - PL 22,378. EWANGELIA WEDUG WITEGO UKASZA PROLOG I 1Wielu ju starao si uoy opowiadanie o zdarzeniach, ktre si dokonay pord nas, 2tak jak nam je przekazali ci, ktrzy od pocztku byli naocznymi wiadkami i sugami5 sowa*.3Postanowiem wic i ja zbada dokad nie wszystko od pierwszych chwil i opisa ci po kolei, dostojny Teofilu*, 4 aby si mg przeko na o cakowitej pewnoci nauk, ktrych ci udzielono. NARODZENIE I YCIE UKRYTE J ANA CHRZCICIELA I J EZUSA PRZED NARODZENIEM Zapowied narodzenia Jana* 5Za czasw Heroda, krla J udei, y pewien kapan, imieniem Zachariasz, z oddziau* Abia- sza. Mia on on z rodu Aarona, a na imi byo jej Elbieta. 6Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postpowali nienagannie wedug wszyst kich przykaza i przepisw Paskich. 7Nie mie li jednak dziecka, poniewa Elbieta bya nie podna; oboje za ju posunli si w lata. 8Kiedy wedug wyznaczonej dla swego od dziau kolei peni sub kapask przed Bo giem, 9jemu zgodnie ze zwyczajem kapaskim przypad w udziale los*, eby wej do przybyt- 1.2 Tzn. ycia, cudw i nauki Jezusa. Autor ma na myli przede wszystkim Apostow; por. Dz l,21n; 6,4. 1.3 By on prawdopodobnie chrzecijaninem. J ego tytu wskazuje na wysokiego urzdnika w administracji rzymskiej; zob. Wstp. 1,5-25 W tradycji ydowskiej tak biblijnej (por. Rdz 17,17nn; 18,9-15; 21,1-3; Sdz 13,2-25; 1Sm 1,17-20), jak pozakanonicznej istnieje wiele analogicznych zapowiedzi narodzin wielkich mw (Abraham, Izaak, Mojesz). Mwi si zatem o tzw. anuncjacyjnym gatunku literac kim pozabiblijnym. W nurcie tej tradycji znajduj si rwnie ukaszowe opisy historycznych faktw zwias towania, narodzin i dziecictwa zarwno J ana Chrzcicie la, jak i J ezusa. 1,5 Kapani byli podzieleni na 24 oddziay (zmiany), z ktrych kady peni sub w wityni przez tydzie. Oddzia Abiasza by smy (1 Krn 24,10). ku Paskiego i zoy ofiar kadzenia. 10A cay lud modli si na zewntrz w czasie ofiary ka dzenia. 11Wtedy ukaza mu si anio Paski, stojcy po prawej stronie otarza kadzenia. 12Przerazi si na ten widok Zachariasz i strach pad na niego. 13Lecz anio rzek do niego: Nie bj si, Zachariaszu! Twoja proba zostaa wy suchana: ona twoja, Elbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imi J an*. 14Bdzie to dla ciebie rado i wesele; i wielu cieszy si bdzie z jego narodzin. 15Bdzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery5pi nie bdzie* i ju w onie matki napeniony zostanie Duchem witym. 16Wielu spord synw Izraela nawrci do Pa na, ich Boga; 17on sam pjdzie przed Nim w duchu i z moc Eliasza, eby serca ojcw na koni ku dzieciom*, &nieposusznych - do roz wagi sprawiedliwych, by przygotowa Panu lud doskonay. 18Na to rzek Zachariasz do anio a: Po czym to poznam? Bo sam jestem ju stary i moja ona jest w podeszym wieku. 19Odpowiedzia mu anio: J a jestem Ga briel, stojcy przed Bogiem. I zostaepi posany, aby mwi z tob i oznajmi ci t radosn nowin. 20A oto bdziesz niemy i nie bdziesz mg mwi a do dnia, w ktrym si to stanie, bo nie uwierzye moim sowom, ktre si spe ni w swoim czasie. 21Lud tymczasem czeka na Zachariasza i dziwi si, e tak dugo zatrzymuje si w przyby tku. 22Kiedy wyszed, nie mg do nich mwi, zrozumieli wic, e mia widzenie w przybytku. On za dawa im znaki i pozosta niemy. 23A gdy upyny dni jego posugi kapaskiej, po wrci do swego domu. 1,9 Z powodu bardzo duej liczby kapanw kady z nich mg tylko raz w yciu zoy t ofiar, w dniu wyznaczonym przez losowanie. Ofiara polegaa na od nowieniu ognia i spaleniu wonnoci przed wejciemdo Miejsca Najwitszego. Kadzenie to odbywao si przed ofiar porann i po ofierze wieczornej. 1,13 Hebr. Jochanan znaczy: J ahwe okaza ask. 1,15 Lb 6,3; Sdz 13,4n; 1Sm 1,11. 1,17 Wg tradycji ydowskiej Eliasz mia przyj na maci Mesjasza; por. Ml 3,23n. 1203 EWANGELIA WEDUG SW. UKASZA 1, 24-56 24 Potem ona jego, Elbieta, pocza i krya si [z tym] przez pi miesicy, mwic: 25Tak uczyni mi Pan wwczas, kiedy wejrza aska wie, by zdj ze mnie hab* wrd ludzi. Zwiastowanie Maryi 26W szstym miesicu* posa Bg anioa Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, 27do Dziewicy polubionej mowi imieniem J zef, z rodu Dawida*; a Dziewicy byo na imi Maryja. 28Wszedszy do Niej, [anio] rzek: Bd pozdrowiona*, aski pena, Pan z Tob, {bogosawiona jeste midzy niewiastami>. 29Ona zmieszaa si na te sowa i rozwaaa, co by miao znaczy to pozdrowienie. 30Lecz anio rzek do Niej: Nie bj si, Maryjo, zna laza bowiem ask u Boga. 31Oto poczniesz i porodzisz Syna, ktremu nadasz imi J ezus. 32Bdzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyszego, a Pan Bg da Mu tron J ego praojca, Dawida. 33Bdzie panowa nad do mem J akuba na wieki, a J ego panowaniu nie bdzie koca. 34 Na to Maryja rzeka do anio a: J ake si to stanie, skoro nie znam ma?* 35Anio J ej odpowiedzia: Duch wity zstpi na Ciebie i moc Najwyszego okryje Ci cie niem. Dlatego te wite, ktre si narodzi, bdzie nazwane Synem Boym*. 36A oto rw nie krewna Twoja, Elbieta, pocza w swej staroci syna i jest ju w szstym miesicu ta, ktr miano za niepodn. 37Dla Boga bowiem nie ma nic niemoliwego*. 38Na to rzeka Maryja: Oto ja suebnica5Paska, niech mi si stanie wedug sowa twego. Wtedy odszed od Niej anio. Nawiedzenie 39W tym czasie Maryja wybraa si i posza z popiechem w gry do pewnego miasta w [ziemi] J udy*. 40 Wesza do domu Zachariasza i 1.25 Bezpodno uchodzia u Izraelitw za kar Bo i hab; por. Rdz 16,4; 30,23; 1Sm 1,6. 1.26 Od poczcia J ana. 1.27 Sowa z rodu Dawida odnosz si do J zefa, o czym wiadczy konstrukcja caego zdania oraz teksty rwnolege: k 2,4; Mt 1,16.20. Aluzja do pochodzenia Maryi z rodu Dawida: zob. k 1,32; Rz 1,3. Wyranie o przynalenoci Maryi do tego pokolenia mwi dopiero w. J ustyn i w. Ignacy Antiocheski. 1.28 Dos.: raduj si**, wesel si - gr. pozdrowie nie; odpowiednik hebr.: pokj z tob. Moe aluzja do So 3,10-18; Za 9,9. Sowa umieszczone w nawiasie - brak ich w niektrych kodeksach - zostay wprowadzone w celu zharmonizowania tego opisu z k 1,42. 1,34 Albo aluzja do tego, e Maryja, aczkolwiek ju zarczona, w chwili zwiastowania nie korzysta jeszcze z peni praw maeskich i tylko t sytuacj ma na myli, albo odwoanie si do wczeniej uczynionego i ju o- bejmujcego cae przysze Jej ycie postanowienia trwania w dziewictwie. pozdrowia Elbiet. 41Gdy Elbieta usyszaa pozdrowienie Maryi, poruszyo si dziecitko w jej onie, a Duch wity napeni Elbiet. 42Wydaa ona gony okrzyk i powiedziaa: Bogosawiona Ty midzy niewiastami i bo gosawiony jest owoc Twojego ona*. 43A skd e mi to, e Matka mojego Pana przychodzi do mnie? 44 Oto bowiem, skoro gos Twego po zdrowienia zabrzmia w moich uszach, poruszy o si z radoci dziecitko w moim onie. 45Bo gosawiona [jest], ktra uwierzya, e speni si sowa powiedziane J ej od Pana. Magnificat* 46 Wtedy rzeka Maryja: Wielbi dusza moja Pana 47i raduje si duch mj w Bogu, moim Zbawcy. 48Bo wejrza na unienie Suebnicy5swojej. Oto bowiem bogosawi mnie bd odtd wszystkie pokolenia, 49 gdy wielkie rzeczy uczyni mi Wszechmocny; a wite jest Jego imis - 50i miosierdzie Jego z pokole na pokolenia dla tych, co si Go boj. 51On przejawia moc ramienia5swego, rozprasza pysznicych si zamysami serc swoich. 52 Strca wadcw z tronu, a wywysza pokor nych. 53Godnych syci dobrami, a bogaczy odprawia z niczym. 54Uj si za sug swoim, Izraelem, pomny na miosierdzie swoje, 55jak przyobieca naszym ojcom - Abrahamowi i jego potomstwu na wieki. 56Maryja pozostaa u niej okoo trzech miesi cy; potem wrcia do domu. 1,35 Inni tum.: dlatego te, co si narodzi [z Cie bie], bdzie nazwane witym, Synem Boym. 1,37 Por. Rdz 18,14; J r 32,27. 1,39 Wg tradycji dzisiejsze Ain-Karim, 7 km na zach. od J erozolimy. 1,42 Zob. przyp. do 1,28. 1,46-55 Tego hymnu nie naley uwaa za steno graficzne powtrzenie sw Maryi, lecz za swobodn rekonstrukcj literack, uoon pniej na tle tej wypo wiedzi, opart na pewnych prawzorach z ST - std tak typowe dla tamtej poezji paralelizmy - ze szczeglnym nawizaniem do pieni Anny z 1 Sm 2,1-10, ktrej unienie miao za przyczyn jej bezpodno. Inne reminiscencje z ST: 1 Sm 1,11; Ps 113[112],5n; Ps 111[110],9; 103[102],17; 89[88],11; Iz 41,8n; Ps 98[97],3; Mi 7,20; Rdz 17,7; 18,18; 22,17. Wszystkie czasowniki wyraajce dziaanie Boga mona uwaa bd za aluzje do konkretnych wydarze z historii Izraela, bd widzie w nich oglnie stwierdzenie przedstawiajce stosunek Boga do wszystkich kiedykolwiek yjcych ludzi. Podob nie jest z hymnem Zachariasza z 1,68-79. 1, 57 - 2, 11 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1204 NARODZENIE I YCIE UKRYTE Narodzenie Jana 57Dla Elbiety za nadszed czas rozwizania i urodzia syna. 58Gdy jej ssiedzi i krewni usyszeli, e Pan okaza jej tak wielkie miosier dzie, cieszyli si z ni razem. 59smego dnia przyszli, aby obrzeza dzieci, i chcieli mu da imi ojca jego, Zachariasza. 60 Ale matka jego odpowiedziaa: Nie, natomiast ma otrzyma imi J an. 61Odrzekli jej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosi to imi. 62Pytali wic na migi jego ojca, jak by chcia go nazwa. 63On zada tabliczki i napisa: J an bdzie mu na imi. I zdumieli si wszyscy. 64A natychmiast otworzyy si jego usta i [rozwiza si] jego jzyk, i mwi, bogosawic Boga. 65Wtedy strach pad na wszystkich ich ssiadw. W caej grskiej krainie J udei rozpowiadano o tym wszystkim, co si zdarzyo. 66A wszyscy, ktrzy [o tym] syszeli, brali to sobie do serca i pytali: Kime bdzie to dzieci? Bo istotnie rka* Paska bya z nim. Benedictus 67Wtedy ojciec jego, Zachariasz, zosta na peniony Duchem witym i zacz proroko wa, mwic*: 68Bogosawiony Pan, Bg Izraela, bo nawiedzi lud swj i odkupi, 69i moc zbawcz nam wzbudzi* w domu sugi swego, Dawida: 70jak zapowiedzia to z dawien dawna przez usta swych witych prorokw, 71e nas wybawi od nieprzyjaci i z rki wszystkich, ktrzy nas nienawidz,; 72e miosierdzie okae ojcom naszym i wspomni na swoje wite przymierze - 73na przysig*, ktr zoy ojcu naszemu, Ab rahamowi, e nam uyczy tego, 74i z mocy nieprzyjaci wyrwani, bez lku suy Mu bdziemy 75w pobonoci i sprawiedliwoci przed Nim po wszystkie dni nasze. 76A i ty, dzieci, prorokiem Najwyszego zwa si bdziesz, bo pjdziesz przed Panem przygotowa Mu drogi; 1.66 W sensie mocy. 1.67 Zob. przyp. do 1,46. Po dzikczynieniu (ww. 68-75) nastpuje wizja przyszoci (ww. 76- -79). Remini scencje z ST, kolejno: Ps 41[40],14; 72[71],18; 106[105], 48; 111[110],9; 1 Sm 2,10; Ps 132[131],17; 106[105],10; 105[104],8; 106[105],45; Rdz 17,7; Kp 26,42; Rdz 22,16n; Mi 7,20; J r 11,5; Ml 3,1; J r 31,34; Lb 24,17; Iz 60,ln; Ml 3,24; Iz 9,2; 58,8. 1,69 Dos.: podnis rg zbawienia. 1,73 Zob. Rdz 22,16nn. 77J ego ludowi dasz pozna zbawienie, [co si dokona] przez odpuszczenie mu grze chw, 78dziki litoci serdecznej Boga naszego. Przez ni nawiedzi nas Soce Wschodzce z wysoka, 79by zajanie tym, co w mroku i cieniu mierci mieszkaj, aby nasze kroki zwrci na drog pokoju. 80Chopiec za wzrasta i umacnia si na du chu, a y na pustkowiu a do dnia ukazania si przed Izraelem*. Narodzenie Jezusa 2 1W owym czasie wyszo rozporzdzenie cezara Augusta*, eby przeprowadzi spis ludnoci w caym wiecie. 2Pierwszy ten spis odby si wwczas, gdy wielkorzdc Syrii by Kwiryniusz*. 3Podali wic wszyscy, aby si da zapisa, kady do swego miasta. 4 Uda si take J zef z Galilei, z miasta Nazaret, do J udei, do miasta Dawidowego zwanego Betle jem, poniewa pochodzi z domu i rodu Dawi da, 5eby si da zapisa z polubion sobie Maryj, ktra bya brzemienna. 6Kiedy tam przebywali, nadszed dla Maryi czas rozwiza nia. 7Powia swego pierworodnego* Syna, owi na Go w pieluszki i pooya w obie, gdy nie byo dla nich miejsca w gospodzie. Pasterze u bka 8W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali stra nocn nad swoj trzo d. 9Wtem stan przy nich anio Paski i chwaa Paska zewszd ich owiecia, tak e bardzo si przestraszyli*. 101 rzek do nich anio: Nie bjcie si! Oto zwiastuj wam rado wielk, ktra bdzie udziaem caego narodu: 11dzi bowiem w miecie Dawida narodzi si 1,80 J edno z tych streszcze (summaria), ktre s typowe dla stylu ukasza i ktrych jest wicej w Dz; zob. Wstp do Dz. 2.1 Panowa od 30 r. przed Chr. do 14 r. po Chr. 2.2 Po tym spisie byy jeszcze inne. Spisu dokona prawdopodobnie Sencjusz Saturninus, wielkorzdca w Syrii od 8do 6 r. przed Chr. k wspomina Kwiryniusza moe dlatego, e by on bardziej znany z nastpnego spisu, ktry sam przeprowadzi w 6/7 r. po Chr. Mniej prawdopodobne jest przypuszczenie, e chodzi o spis dokonany w ogle po raz pierwszy w Palestynie. 2,7 W sensie biblijnym (por. Wj 13,11-16, gdzie zna czy powicony Bogu) ze wzgldu na prawa i przywi leje, jakie pierworodny mia w rodzinie, a nie jakoby Maryja posiadaa liczniejsze potomstwo. O tym, e pier worodnymi nazywano take jedynakw, wiadczy pe wien napis na staroytnym nagrobku z 5 r. przed Chr.: Los doprowadzi mnie do skoczenia ycia wrd b lw rodzenia mego pierworodnego dziecka. 2,9 Por. Wj 24,17. 1205 EWANGELIA WEDUG SW. UKASZA 2. 12-40 wam Zbawiciel, ktrym jest Mesjasz, Pan. 12A to bdzie znakiem dla was: znajdziecie Niemow l owinite w pieluszki i lece w obie. 13I nagle przyczyo si do anioa mnstwo zast pw niebieskich, ktre wielbiy Boga sowami: 14Chwaa Bogu na wysokociach, a na ziemi pokj ludziom, w ktrych sobie upodoba*. 15Gdy anioowie odeszli od nich do nieba, pasterze mwili midzy sob: Pjdmy do Bet lejem i zobaczmy, co* si tam zdarzyo i o czym nam Pan oznajmi. 16Udali si te popiesznie i znaleli Maryj, J zefa oraz lece w obie Niemowl. 17Gdy J e ujrzeli, opowiedzieli, co im zostao objawione o tym Dzieciciu. 18A wszys cy, ktrzy to syszeli, zdumieli si tym, co im pasterze opowiedzieli. 19Lecz Maryja zacho wywaa wszystkie te sprawy* i rozwaaa je w swoim sercu. 20A pasterze wrcili, wielbic i wysawiajc Boga za wszystko, co syszeli i widzieli, jak im to zostao przedtem powie dziane. Obrzezanie 21Gdy nadszed dzie smy i naleao ob rzeza Dzieci*, nadano Mu imi J ezus, ktrym J e nazwa anio, zanim si poczo w onie [Matki]. Ofiarowanie w wityni 22Gdy potem upyny dni ich* oczyszcze nia wedug Prawa Mojeszowego, przynieli J e do J erozolimy, aby przedstawi Panu. 23Tak bowiem jest napisane w Prawie Paskim: Kade pierworodne dziecko pci mskiej bdzie powi cone Panu*. 24Mieli rwnie zoy w ofierze par synogarlic albo dwa mode gobie*, zgod nie z przepisem Prawa Paskiego. Starzec Symeon 25A y w J eruzalem czowiek imieniem Sy meon. By to czowiek sprawiedliwy i pobony, wyczekujcy pociechy Izraela; a Duch wity 2.14 Ten przekad jest lepszy od dotychczasowego pokj ludziom dobrej woli, poniewa w kontekcie s opiewane przymioty Boga. Ten sam zwrot wystpuje w pismach z Qumran. Narodziny Syna Boego - to wyraz upodobania sobie Boga w ludziach. 2.15 Dos.: sowo (semityzm). 2,19 Zob. przyp. do 2,15. 2.21 Gr.: Go; por. Mt 1,25. 2.22 Liczba mnoga ze wzgldu na podmiot zdania gwnego odpowiadajcy orzeczeniu przynieli lub moe dlatego, e ofiarowanie J ezusa zostao objte ter minem szerszym oczyszczenie, ktre, cile mwic, odnosio si tylko do Maryi. 2.23 Wj 13,2.12.15. 2.24 Tzw. ofiara ubogich (Kp 5,7; 12,8). 2.25 Tzn. mia dar proroctwa. spoczywa na nim*. 26 J emu Duch wity ob jawi, e nie ujrzy mierci, a zobaczy Mesjasza Paskiego*. 27Z natchnienia wic Ducha przy szed do wityni. A gdy Rodzice wnosili Dzie citko J ezus, aby postpi z Nim wedug zwy czaju Prawa, 28on wzi J e w objcia, bogo sawi Boga i mwi: 29Teraz, o Wadco, pozwalasz odej sudze Twemu w pokoju, wedug Twojego sowa. 30*Bo moje oczy ujrzay Twoje zbawienie, 31ktre przygotowa wobec wszystkich narodw: 32wiato na owiecenie pogan i chwa ludu Twego, Izraea. Proroctwo Symeona 33A J ego ojciec* i Matka dziwili si temu, co o Nim mwiono. 34 Symeon za bogosawi Ich i rzek do Maryi, Matki J ego: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, ktremu sprzeciwia si bd* 35- a Twoj dusz miecz przeniknie - aby na jaw wyszy zamysy serc wielu. Prorokini Anna 36Bya tam rwnie prorokini Anna, crka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podesza w latach. Od swego paniestwa siedem lat ya z mem, 37i pozostaa wdow. Liczya ju sobie osiemdziesit cztery lata. Nie rozstawaa si ze wityni, suc Bogu w postach i modlitwach dniem i noc. 38Przyszedszy w tej wanie chwili, sawia Boga i mwia o Nim wszystkim, ktrzy oczekiwali wyzwolenia J eruzalem*. Powrt do Nazaretu* 39A gdy wypenili wszystko wedug Prawa Paskiego, wrcili do Galilei, do swego miasta - Nazaretu. 40 Dzieci za roso i nabierao mocy, napeniajc si mdroci, a aska Boa spoczywaa na Nim. 2,26 Tzn. Krla-Mesjasza, ktrego Pan (Bg) na maci. 2,30nn Por. Iz 40,5; 52,10; 42,6; 49,6.9; 25,7; 46,13. 2,33.48 Okrelenie ojciec w stosunku do J zefa - zgodnie z prawem ydowskim, ktre nie rozrniao midzy ojcostwem krwi a legalnym - oznacza pewn wadz i opiek J zefa nad J ezusem, a nie ojcostwo w sensie cisym; zob. 1,26-38. 2,34 Najkrtsze chyba streszczenie skutkw nieprzyj- mowania i przyjmowania nauki J ezusa. 2,38 Wyzwolenia doczesnego, ktre byo rkojmi odnowienia religijnego; por. Za 12,2-9. 2,39n Por. Mt 2,23. 2,42 Wedug powszechnie zachowywanego zwyczaju chopiec by zobowizany do przestrzegania przepisw Prawa po ukoczeniu 13 roku ycia. W poboniejszych jednak rodzinach ju od wczeniejszych lat wdraano dzieci w praktyki religijne. 2,41- 3, 18 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1206 Dwunastoletni Jezus w wityni 41Rdzice J ego chodzili co roku do J eruza lem na wito Paschy5. 42 Gdy mia lat dwana cie*, udali si tam zwyczajem witecznym. 43Kiedy wracali po skoczonych uroczysto ciach, zosta mody J ezus w J erozolimie, a tego nie zauwayli J ego Rodzice. 44 Przypuszczajc, e jest wrd ptnikw, uszli dzie drogi i szukali Go midzy krewnymi i znajomymi. 45Gdy Go nie znaleli, wrcili do J eruzalem, szukajc Go. 46 Dopiero po trzech dniach odnaleli Go w wityni, gdzie siedzia midzy nauczycielami, przysuchiwa si im i zadawa pytania. 47Wszy scy za, ktrzy Go suchali, byli zdumieni byst roci J ego umysu i odpowiedziami. 48 Na ten widok zdziwili si bardzo, a J ego Matka rzeka do Niego: Synu, czemu nam to uczyni? Oto ojciec* Twj i ja z blem serca szukalimy Ciebie. 49 Lecz On im odpowiedzia: Czemu- cie Mnie szukali? Czy nie wiedzielicie, e powi nienem by w tym, co naley* do mego Ojca? 50Oni jednak nie zrozumieli tego*, co im powie dzia. ycie w Nazarecie 51Potem poszed z nimi i wrci do Nazare tu; i by im poddany. A Matka J ego chowaa wiernie wszystkie te sprawy* w swym sercu. 52J ezus za czyni postpy w mdroci*, w latach i w asce* u Boga i u ludzi. PRZYGOTOWANIE DO DZIAALNOCI J EZUSA Jan Chrzciciel* 3 1Byo to w pitnastym* roku rzdw Tybe- riusza cezara. Gdy Poncjusz Piat by na miestnikiem J udei, Herod- tetrarch5 Galilei, brat jego Filip tetrarch Iturei i Trachonitydy, Lizaniasz tetrarch Abileny; 2za najwyszych kapanw Annasza* i Kajfasza skierowane zo stao sowo Boe do J ana, syna Zachariasza, na pustyni. 3Obchodzi wic ca okolic nad J or danem i gosi chrzest nawrcenia5dla odpusz czenia grzechw, 4jak jest napisane w ksidze mw proroka Izajasza*: 2.49 Inni tum.: w sprawach lub w domu. 2.50 Dos.: sprawy, co inni zatrzymuj; por. w. 51. 2.51 Zob. przyp. do 2,15. 2.52 W mdroci - ludzkiej, dowiadczalnej; w asce - w oznakach Boego upodobania. 3,1-6 Por. Mt 3,1-6; Mk 1,1-6; J l,6n.23. 3.1 To znaczy - zalenie od dwch sposobw ob liczania lat - bd w 27/28, bd w 28/29 r. po Chr. 3.2 Zoonego wprawdzie z urzdu przez Rzymian, lecz cieszcego si wielkim powaaniem u ludzi. 3,4n Iz 40,3-5. Wypenianie dolin - to aluzja do Glos woajcego na pustyni: Przygotujcie drog Panu, prostujcie cieki dla Niego! 5Kada dolina zostanie wypeniona*, kada gra i pagrek zrwnane*, drogi krte stan si prostymi, a wyboiste drogami gadkimi! 6I wszyscy ludzie ujrz zbawienie Boe. Wezwanie do nawrcenia* 7Mwi wic do tumw, ktre wychodziy, eby przyj chrzest od niego: Plemi mijowe, kto wam pokaza, jak uciec przed nadchodz cym gniewem? 8Wydajcie wic godne owoce nawrcenia; i nie prbujcie sobie wmawia: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, e z tych oto kamieni moe Bg wzbudzi potomstwo Abrahamowi*. 9J u siekiera jest przyoona do korzenia drzew. Kade wic drzewo, ktre nie wydaje dobrego owocu, zo staje wycite i w ogie wrzucone. Szczeglne wskazania 10Pytay go tumy: C wic mamy czy- ni? 11On im odpowiada: Kto ma dwie suk nie, niech si podzieli z tym, ktry nie ma; a kto ma ywno, niech tak samo czyni. 12Przyszli za take celnicy5, eby przyj chrzest, i rzekli do niego: Nauczycielu, co mamy czyni? 13On im powiedzia: Nie pobierajcie nic wicej ponad to, co wam wyznaczono. 14Pytali go te i onierze: A my co mamy czyni? On im odpowiedzia: Na nikim pienidzy nie wymu szajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzesta wajcie na waszym odzie. wiadectwo Jana o Mesjaszu* 15Gdy wic lud oczekiwa z napiciem i wszyscy snuli domysy w swych sercach co do J ana, czy nie jest Mesjaszem, 16on tak przem wi do wszystkich: J a was chrzcz wod; lecz idzie mocniejszy ode mnie, ktremu nie jestem godzien rozwiza rzemyka^u sandaw. On bdzie was chrzci Duchem witym i ogniem. 17Ma On wiejado w rku dla oczyszczenia swego omotu: pszenic zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym%18Wiele biednych, zgodniaych, ktrzy bd nasyceni w czasach mesjaskiej szczliwoci (k 1,52); gra i pagrek zrwnane - to zapowied upokorze, ktre maj spot ka wyniosych i pysznych tego wiata. 3,7nn Por. Mt 3,7-10 z przyp. 3,8 Potomkami Abrahama s rwnie ci wszyscy, ktrzy wprawdzie nie pochodz fizycznie od Abrahama, ale yj wiar w obietnice dane Abrahamowi; por. Ga 3,6-18; Rz 4,1-12. 3,15-18 Por. Mt 3,lin z przyp.; Mk l,7n; J l,15.26n. 30.33. 1207 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 3, 19- 4, 15 te innych napomnie dawa ludowi i gosi dobr nowin. Uwizienie Jana* 19Lecz tetrarcha5Herod, karcony przez nie go z powodu Herodiady, ony swego brata, i z powodu wszystkich zych czynw, ktre pope ni, 20doda do tego wszystkiego i to, e zamk n J ana w wizieniu. J EZUS MESJ ASZEM Chrzest Jezusa* 21Kiedy cay lud przystpowa do chrztu, J ezus take przyj chrzest. A gdy si modli, otworzyo si niebo 22i Duch wity zstpi nad Niego, w postaci cielesnej niby gobica, a z nieba odezwa si gos: Ty jest mj Syn umi owany, w Tobie mam upodobanie. Rodowd Jezusa* 23Sam za J ezus, rozpoczynajc swoj dzia alno, mia lat okoo trzydziestu. By, jak mniemano, synem J zefa, syna Helego, 24syna Mattata, syna Lewiego, syna Melchiego, syna J annaja, syna J zefa, 25syna Matatiasza, syna Amosa, syna Nahuma, syna Chesliego, syna Naggaja, 26syna Maata, syna Matatiasza, syna Semei, syna J osecha, syna J ody, 27syna J ana, syna Resy, syna Zorobabela, syna Salatiela, syna Neriego, 28syna Melchiego, syna Addiego, syna Kosama, syna Elmadana, syna Hera, 29sy na J ezusa, syna Eliezera, syna J orima, syna Mattata, syna Lewiego, 30syna Symeona, syna J udy, syna J zefa, syna J onama, syna Eliakima, 31syna Meleasza, syna Menny, syna Mattata, syna Natana, syna Dawida, 32syna J essego, syna J obeda, syna Booza, syna Sali, syna Naas- sona, 33syna Aminadaba, syna Admina, syna Arniego, syna Esroma, syna Faresa, syna J udy, 34syna J akuba, syna Izaaka, syna Abrahama, syna Tarego, syna Nachora, 35syna Serucha, syna Ragaua, syna Faleka, syna Ebera, syna Sali, 36syna Kainama, syna Arfaksada, syna Sema, syna Noego, syna Lamecha, 37syna Ma- tusali, syna Enocha, syna J areta, syna Malele- 3,19n Por. Mt 14,3-5; Mk 6,17-20 z przyp. 3,21n Por. Mt 3,13-17 z przyp.; Mk l,9nn. 3,23-38 Por. Mt 1,1-17. Rodowd J ezusa podany przez k, jakkolwiek zewntrznie jest rodowodem J ze fa, w rzeczywistoci jednak jest najprawdopodobniej rodowodem Najwitszej Panny. J eli Maryja nie miaa braci, a przysugiwao Jej prawo dziedziczenia, to m Jej J zef wchodzi w prawa i przywileje synowskie w stosunku do Helego, ktry by Jej ojcem; por. Lb 36, 6-12; 1 Krn 2,34; 12,1-15; Ezd 3,2. Brzmienie imion wedug tekstu gr. Tylko cz ich znajduje si w ST (2 Sm 5,14; 1Krn 3,5.17.19; 14,4; Za 12,12). ela, syna Kainama, 38syna Enosa, syna Seta, syna Adama, syna Boego*. Kuszenie na pustyni* 4 1Peen Ducha witego, powrci J ezus znad J ordanu, a wiedziony by przez Ducha na pustyni 2czterdzieci dni, i by kuszony przez diaba. Nic przez owe dni nie jad, a po ich upywie poczu gd. 3Rzek Mu wtedy diabe: Jeli jeste Synem Boym, powiedz temu ka mieniowi, eby sta si chlebem. 4 Odpowie dzia mu J ezus: Napisane jest: Nie samym chlebem yje czowiek*. 5Wwczas powid Go [diabe] w gr, po kaza Mu w jednej chwili wszystkie krlestwa wiata 6i rzek do Niego diabe: Tobie dam potg i wspaniao tego wszystkiego, bo mnie s poddane i mog je da, komu zechc. 7Jeli wic upadniesz i oddasz mi pokon, wszystko bdzie Twoje. 8Lecz J ezus mu odrzek: Napi- sane jest: Panu, Bogu swemu, bdziesz oddawa pokon i Jemu samemu suy bdziesz*. 9Zawid Go te do J erozolimy, postawi na szczycie naronika wityni i rzek do Niego: Jeli jeste Synem Boym, rzu si std w d. 10J est bowiem napisane: * Anioom swoim da rozkaz co do ciebie, eby ci strzegli, 11i na rkach nosi ci bd, by przypadkiem nie urazi swej nogi o kamiem. 12Lecz J ezus mu odpar: Powiedziano: Nie bdziesz wystawia na prb Pana, Boga swego*. 13Gdy diabe dopeni caego kuszenia, od stpi od Niego do czasu*. DZIAALNO JEZUSA W GALILEI POCZTEK DZIAALNOCI Pierwsze wystpienie 14Potem powrci J ezus moc Ducha do Galilei, a wie o Nim rozesza si po caej okolicy. 15On za naucza w ich synagogach, wysawiany przez wszystkich. 3,38 Chodzi tu o bezporednie pochodzenie od Boga Stwrcy, natomiast Jezus Chrystus jest Synem Boym w najcilejszym znaczeniu; por. 1Kor 15,22.45-49. 4,1-13 Por. Mt 4,1-11 z przyp.; Mk l,12n. 4,4 Pwt 8,3 [LXX]. 4,8 Pwt 6,13. 4,1 On Ps 91 [90],lin. 4.12 Pwt 6,16. 4.13 Do czasu Mki, ktra jest zewntrznym zna kiem nowych atakw szatana (J 14,30), posugujcego si takimi narzdziami, jak J udasz (k 22,3; J 13,27) i starszyzna narodu ydowskiego (J 8,40n.44). 4,16-30 Por. Mt 13,53-58; Mk 6,1-6. Autor, jak si zdaje, poczy tu trzykrotny pobyt J ezusa w Nazarecie: pierwszy pobyt (ww. 16-22; por. Mt 4,13); drugi pobyt (ww. 23n; Mt 13,53-58; Mk 6,1-6); trzeci pobyt pod 4, 16- 5,5 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1208 Jezus w Nazarecie* 16przyszed rwnie do Nazaretu, gdzie si wychowa. W dzie szabatu5uda si swoim zwyczajem do synagogi i powsta, aby czyta. 17Podano Mu ksig proroka Izajasza. Roz winwszy ksig, znalaz miejsce, gdzie byo napisane: 18* Duch Paski spoczywa na Mnie, poniewa Mnie namaci i posa Mnie, abym ubogim nis dobr nowin, winiom gosi wolno, a niewidomym przejrzenie; abym ucinionych odsya wolnymi, 19abym obwoywa rok aski Pana. 20Zwinwszy ksig, odda sudze i usiad; a oczy wszystkich w synagodze byy w Niego utkwione. 21Pocz wic mwi do nich: Dzi speniy si te sowa Pisma, ktrecie syszeli. 22A wszyscy przywiadczali Mu i dziwili si penym aski* sowom, ktre pyny z ust J ego. I mwili: Czy nie jest to syn J zefa? 23Wtedy rzek do nich: Z pewnoci powiecie Mi to przysowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; doko naje i tu, w swojej ojczynie, tego, co wydarzy o si, jak syszelimy, w Kafarnaum. 241do da: Zaprawd, powiadam wam: aden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczynie. 25 Na prawd, mwi wam: Wiele wdw byo w Iz raelu za czasw Eliasza, kiedy niebo pozostawa o zamknite przez trzy lata i sze miesicy, tak e wielki gd panowa w caym kraju; 26a Eliasz do adnej z nich nie zosta posany, tylko do owej wdowy w Sarepcie* Sydoskiej5. 271 wielu trdowatych byo w Izraelu za proroka Elizeusza, a aden z nich nie zosta oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman*. 28Na te sowa wszyscy w synagodze unieli si gniewem. 29Po rwawszy si z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili a na urwisko gry, na ktrej zbudowane byo ich miasto, aby Go strci. 30On jednak, przeszedszy pord nich, odda li si. Jezus w Kafarnaum. Uzdrowienie optanego* 31Uda si do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam naucza w szabat. 32Zdumiewali si J ego nauk, gdy sowo J ego byo pene mocy. 33A by w synagodze czowiek, ktry mia w sobie ducha nieczystego. Zacz on krzycze koniec dziaalnoci w Galilei (ww. 25-30). Dobroczynna dziaalno J ezusa i odepchnicie Go przez nard ukazu j si tu ju od pocztku. 4,18n Por. Iz 61,ln; 58,6. 4,22 Por. Dz 20,22. Inni tum.: wdziku. 4.26 Por. 1Kri 17,9. 4.27 Por. 2 Kri 5,14. 4,31-37 Por. Mt 7,28n; Mk 1,21-28 z przyp.; J 7,28. wniebogosy: 34Och*, czego chcesz od nas, J ezusie Nazarejczyku? Przyszede nas zgubi? Wiem, kto jeste: wity Boga*. 35Lecz J ezus rozkaza mu surowo: Milcz i wyjd z niego! Wtedy zy duch rzuci go na rodek i wyszed z niego, nie wyrzdzajc mu adnej szkody. 36Wprawio to wszystkich w zdumienie, i m wili midzy sob: C to za sowo, e z wadz i moc rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodz. 371wie o Nim rozchodzia si wszdzie po okolicy. W domu Piotra* 38Po opuszczeniu synagogi przyszed do do mu Szymona. A wysoka gorczka trawia tecio w Szymona. I prosili Go za ni. 39On, stanw szy nad ni, rozkaza gorczce, i opucia j. Zaraz te wstaa [uzdrowiona], i usugiwaa im. 40 O zachodzie soca wszyscy, ktrzy mieli cierpicych na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On za na kadego z nich kad rce i uzdrawia ich. 41Take ze duchy wychodziy z wielu, woajc: Ty jeste Syn Boy! Lecz On je gromi i nie pozwala im mwi, poniewa wiedziay, e On jest Mesjaszem. Jezus opuszcza Kafarnaum 42 Z nastaniem dnia wyszed i uda si na miejsce pustynne. A tumy szukay Go i przy szy a do Niego; chciay Go zatrzyma, eby nie odchodzi od nich. 43 Lecz On rzek do nich: Take innym miastom musz gosi Dobr Nowin o krlestwie Boym, bo po to zostaem posany. 441gosi sowo w synagogach J udei*. Nauczanie z odzi 3 1Pewnego razu - gdy tum cisn "si do Niego, aby sucha sowa Boego, a On sta nad jeziorem Genezaret - 2zobaczy dwie odzie stojce przy brzegu; rybacy za wyszli z nich i pukali sieci. 3Wszedszy do jednej odzi, ktra naleaa do Szymona, poprosi go, eby nieco odbi od brzegu. Potem usiad i z odzi naucza tumy. Obfity pow* 4 Gdy przesta mwi, rzek do Szymona: Wypy na gbi i zarzucie sieci na pow! 5A Szymon odpowiedzia: Mistrzu, ca noc 4,34 Och - inni tum.: Zostaw; por. Mt 27,49; wity Boga por. Mk 1,24 z przyp. 4,38-44 Por. Mt 8,14-17; Mk 1,29-34; 3,lin. 4,44 W znaczeniu szerszym- mowa tu o caej Pales tynie; por. Mk 1,39. Cz rkp: Galilei. 5,4-11 Por. J 21,1-6. Cudowny pow ryb uwietnia powoanie Piotra; por. J 1,42. owienie ludzi (w. 10) zapowiada misyjn dziaalno Kocioa. 1209 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 5,6-39 H i "* pracowalimy i nic nie uowilimy. Lecz .na Twoje sowo zarzuc sieci. 6 Skoro to uczynili, zagarnli tak wielkie mnstwo ryb, e sieci ich zaczynay si rwa. 7Skinli wic na wsptowa rzyszy w drugiej odzi, eby im przyszli z pomo c. Ci podpynli; i napenili obie odzie, tak e si prawie zanurzay. 8Widzc to, Szymon Piotr przypad J ezusowi do kolan i rzek: Wyjd ode mnie, Panie, bo jestem czowiek grzeszny. 91 jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawi pow ryb, jakiego dokona li; 10jak rwnie J akuba i J ana, synw Zebe deusza, ktrzy byli wsplnikami Szymona. A J ezus rzek do Szymona: Nie bj si, odtd ludzi bdziesz owi. 111wcignwszy odzie na ld, zostawili wszystko i poszli za Nim. Uzdrowienie trdowatego* 12Gdy przebywa w jednym z miast, zjawi si czowiek cay pokryty trdem. Gdy ujrza J ezusa, upad na twarz i prosi Go: Panie, jeli zechcesz, moesz mnie oczyci._13J ezus wy cign rk i dotkn go, mwic: Chc, bd oczyszczony. I natychmiast trd z niego u- stpi. 14A On mu przykaza, eby nikomu nie mwi: Ale id, poka si kapanowi i z ofiar za swe oczyszczenie, jak przepisa Moj esz, na wiadectwo dla nich. 15Lecz tyin szerzej rozchodzia si J ego sawa, a liczne tu my zbieray si, aby Go sucha i uzyska u- zdrowienie z ich niedomaga. 16On jednak usu wa si na pustkowie i [tam] si modli. PIERWSZY ZATARG Z FARYZEUSZAMI Uzdrowienie paralityka* 17Pewnego dnia, gdy naucza, siedzieli fary zeusze5i uczeni w Prawie, ktrzy przyszli ze wszystkich miejscowoci Galilei, J udei i z J eru zalem. bya w Nim moc Paska, tak e mg uzdrawia. 18Wtem jacy mczyni, niosc na ou czowieka, ktry by sparaliowany, starali si go wnie i pooy przed Nim. 19Nie mogc w aden sposb go przenie z powodu tumu, weszli na paski dach i przez powa* spucili go wraz z oem na sam rodek, przed J ezusa. 20On, widzc ich wiar, rzek: <<Czowieku, od puszczone s ci twoje grechy>>! 21Na to uczeni w Pimie i faryzeusze poczli si zastanawia i mwi: Kime on jest, e wypowiada blunierstwa? Kt moe odpuci grzechy prcz samego Boga? 22Lecz J ezus 5,12-16 Por. Mt 8,1-4 z przyp.; Mk 1,40-45. 5,17-26 Por. Mt 9,1-8; Mk 2,1-12. 5,19 Dos. dachwki; nieznane w Palestynie; tu k umieci ze wzgldu na greckich czytelnikw. przejrza ich myli i w odpowiedzi [na nie] rzek do nich: Co za myli nurtuj w sercach wa szych? 23C jest atwiej powiedzie: Odpusz czone s ci twoje grzechy, czy powiedzie: Wsta i chod? 24Ot ebycie wiedzieli, e Syn Czowieczy ma na ziemi wadz odpusz czania grzechw - rzek do sparaliowanego: Mwi ci, wsta, we swoje oe i id do domu! 251 natychmiast wsta wobec nich, wzi oe, na ktrym lea, i poszed do swego domu, wielbic Boga. 26Wtedy zdumienie ogarno wszystkich; wielbili Boga i peni bojani mwili: Przedziw- ne rzeczy widzielimy dzisiaj. O i c <^^< Powoanie Lewiego* 27Potem wyszed i zobaczy celnika5, imie niem Lewi, siedzcego na komorze celnej. Rzek do niego: Pjd za Mn! 28On zostawi wszy stko, wsta i z Nim poszed*. 29Lewi za wyda dla Niego wielkie przyj cie u siebie w domu; a by spory tum celnikw oraz innych [ludzi], ktrzy zasiadali z nimi do stou. 30Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Pimie, mwic do J ego uczniw: Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami? 31Lecz J ezus im odpowiedzia: <<Niepotrzebuj lekarza zdrowi, ale ci, ktrzy si le maj.32Nie przyszedem powoa do nawrcenia5si spra wiedliwych, lecz grzesznikw. Sprawa postw* 33Oni za rzekli do Niego: Uczniowie J ana duo poszcz i mody odprawiaj, podobnie te uczniowie faryzeuszw; natomiast Twoi jedz i pij. 34A J ezus rzek do nich: Czy moecie nakoni goci weselrfych do postu, dopki pan mody jest z nimi? 35Lecz przyjdzie czas, kiedy zabior im pana modego, i wtedy, w owe dni, I bd pocili. 36Opowiedzia im te przypowie: Nikt nie przyszywa do starego ubrania jako aty tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i ata z nowego nie nada si do starego. 37Nikt te modego wina nie wlewa do starych bukakw; w przeciwnym razie mo de wino rozerwie bukaki, i samo wycieknie, i bukaki przepadn. 38Lecz mode wino naley wlewa do nowych bukakw. 39Kto si napi starego, nie chce potem modego - mwi bo wiem: Stare jest lepsze*. --------------------------------------------- ' S i v ' 5,27-32 Por. Mt 9,9-13 z przyp.; Mk 2,13-17. 5,28 Cz znaczniejszych rkp: chodzi. 5,33-39 Por. Mt 9,14-17 z przyp.; Mk 2,18-22. 5,39 Takie jest w ocenie wielu wspczesnych J ezuso wi Stare Prawo w porwnaniu z nauk goszon przez J ezusa. 6, 1-34 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1210 uskanie kosw w szabat5* 6 1W szabat przechodzi wrd zb, a ucz niowie zrywali kosy i jedli, wykruszajc [ziarna] rkami. 2Niektrzy za z faryzeuszw mwili: Czemu czynicie to, czego nie wolno w szabat? 3Wtedy J ezus, odpowiadajc im, rzek: Nawet tego nie czytalicie, co uczyni Dawid, gdy poczu gd, on i jego ludzie? 4J ak wszed do domu Boego i wziwszy chleby pokadne5, sam jad i da swoim ludziom? Chocia samym tylko kapanom wolno je spoywa. 51doda: Syn Czowieczy jest Panem take szabatu. Uzdrowienie w szabat* 6W inny szabat wszed do synagogi i nau cza. A by tam czowiek, ktry mia usch praw rk. 7Uczeni za w Pimie i faryzeusze ledzili Go, czy w szabat uzdrawia, eby znale powd do oskarenia Go. 8On wszake zna ich myli i rzek do czowieka, ktry mia usch rk: Podnie si i sta na rodku! Podnis si i stan. 9Wtedy J ezus rzek do nich: Pytam was: Czy wolno w szabat czyni co dobrego, czy co zego, ycie ocali czy zniszczy? 101 spojrzawszy dokoa po wszystkich, rzek do niego: Wycignij rk! Uczyni to, i jego rka staa si znw zdrowa. 11Oni za wpadli w sza i naradzali si midzy sob, jak maj postpi wobec J ezusa. W TOKU PENEJ DZIAALNOCI Wybr Dwunastu* 12W tym czasie J ezus wyszed na gr, aby si modli, i ca noc trwa na modlitwie do Boga. 13Z nastaniem dnia przywoa swoich uczniw i wybra spord nich dwunastu, kt rych te nazwa apostoami: 14Szymona, ktre mu nada imi Piotr, i brata jego, Andrzeja, J akuba, J ana, Filipa, Bartomieja, 15Mateusza, Tomasza, J akuba, syna Alfeusza, Szymona z przydomkiem Gorliwy, 16J ud, syna J akuba, i J udasza Iskariot, ktry sta si zdrajc. Napyw tumw* 17Zeszed z nimi na d i zatrzyma si na rwninie; by tam liczny tum J ego uczniw i wielkie mnstwo ludu z caej J udei i z J eruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru5 i Sydonu5; 18przyszli oni, aby Go sucha i znale u- zdrowienie ze swych chorb. Take i ci, ktrych drczyy duchy nieczyste, doznawali uzdrowie nia. 19A cay tum stara si Go dotkn, ponie 6,1-5 Por. Mt 12,1-8 z przyp.; Mk 2,23-28. 6,6-11 Por. Mt 12,9-14; Mk 3,1-6. 6,12-16 Por. Mt 10,1-4 z przyp.; Mk 3,13-19. 6,17nn Por. Mt 4,23nn; 12,15-21; Mk 3,7-12. wa moc wychodzia od Niego i uzdrawiaa wszystkich. Bogosawiestwa* 20On za podnis oczy na swoich uczniw i mwi: Bogosawieni [jestecie], ubodzy, albowiem do was naley krlestwo Boe. 21Bogosawieni, ktrzy teraz godujecie, al bowiem bdziecie nasyceni. Bogosawieni, ktrzy teraz paczecie, albo wiem mia si bdziecie. 22Bogosawieni jestecie, gdy ludzie was znienawidz i gdy was wycz spord siebie, gdy zel was i z powodu Syna Czowieczego odrzuc z pogard wasze imi jako niecne: 23cieszcie si i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich* czynili prorokom. Przeklestwa 24Natomiast biada wam, bogaczom, bo o- debralicie ju pociech wasz. 25Biada wam, ktrzy teraz jestecie syci, albowiem gd cierpie bdziecie. Biada wam, ktrzy si teraz miejecie, al bowiem smuci si i paka bdziecie. 26Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwali was bd. Tak samo bowiem przodkowie ich* czynili faszywym prorokom. Mio nieprzyjaci* 27Lecz powiadam wam, ktrzy suchacie: Miujcie waszych nieprzyjaci; dobrze czycie tym, ktrzy was nienawidz; 28bogosawcie tym, ktrzy was przeklinaj, i mdlcie si za tych, ktrzy was oczerniaj. 29J eli ci kto ude rzy w policzek, nadstaw mu i drugi. J eli zabiera ci paszcz, nie bro mu i szaty. 30Dawaj ka demu, kto ci prosi, a nie dopominaj si zwrotu od tego, ktry bierze twoje. 31J ak chcecie, eby ludzie wam czynili, po dobnie wy im czycie. 32J eli bowiem miujecie tych tylko, ktrzy was miuj, jaka za to [nale y si] wam wdziczno?* Przecie i grzesznicy okazuj mio tym, ktrzy ich miuj. 331jeli dobrze czynicie tym tylko, ktrzy wam dobrze czyni, jaka za to [naley si] wam wdziczno? I grzesznicy to samo czyni. 34J eli poyczek udzielacie tym, od ktrych spodziewacie si zwrotu, jaka za to [naley si] wam wdzicz no? I grzesznicy poyczaj grzesznikom, eby 6.20-49 Zob. przyp. do Mt 5,1-7,29. 6.20-26 Por. Mt 5,3-12 z przyp. 6,23.26 Tj. przeladowcw J ezusa i J ego uczniw. 6,27-36 Por. Mt 5,38-48 z przyp. 6,32 Tutaj w sensie nagrody od Boga, jak wynika z w. 35 i Mt 5,46. 1211 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 6, 35-7, 17 tyle samo otrzyma. 35Wy natomiast miujcie waszych nieprzyjaci, czycie dobrze i poy czajcie, niczego si za to nie spodziewajc. A wasza nagroda bdzie wielka i bdziecie synami Najwyszego; poniewa On jest dobry dla nie wdzicznych i zych. 36Bdcie miosierni, jak Ojciec wasz jest miosierny. Powcigliwo w sdzeniu i hojno 37Nie sdcie, a nie bdziecie sdzeni; nie potpiajcie, a nie bdziecie potpieni; odpusz czajcie, a bdzie wam odpuszczone*. 38Dawaj cie, a bdzie wam dane; miar dobr, ubit, utrzsion i wypenion ponad brzegi wsypi w zanadrza wasze. Odmierz wam bowiem tak miar, jak wy mierzycie. Dwch niewidomych* 39Opowiedzia im te przypowie*: Czy moe niewidomy prowadzi niewidomego? Czy nie wpadn w d obydwaj? 40 Ucze nie prze wysza nauczyciela. Lecz kady, dopiero w pe ni wyksztacony, bdzie jak jego nauczyciel. Obuda* 41Czemu to widzisz drzazg w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we wasnym oku? 42J ak moesz mwi swemu bratu: Bracie, pozwl, e usun drzazg, ktra jest w twoim oku, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obudniku, usu najpierw belk ze swego oka, a wtedy przejrzysz, aeby usun drzazg z oka brata swego. Drzewo i owoce* 43Nie ma drzewa dobrego, ktre by wyda wao zy owoc, ani te drzewa zego, ktre by dobry owoc wydawao. 44 Po wasnym owocu bowiem poznaje si kade drzewo; nie zrywa si fig z ciernia, ani z krzaka jeyny* nie zbiera si winogron. 45Dobry czowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zy czowiek ze zego skarbca wydobywa zo. Bo z obfitoci serca mwi jego usta. Dobra lub za budowa* 46 Czemu to wzywacie Mnie: Panie, Pa nie!, a nie czynicie tego, co mwi? 47Poka wam, do kogo podobny jest kady, kto przy chodzi do Mnie, sucha sw moich i wypenia je. 48Podobny jest do czowieka, ktry buduje 6,37 Por. Mt 7, ln. 6,39n Por. Mt 15,14; 10,24n. 6,39 Tutaj odpowiednik hebr. terminu maa, ktry obejmowa rne formy literackie: sentencje, porwna nia, przysowia i przypowieci. 6,41n Por. Mt 7,3nn. 6,43nn Por. Mt 7,16-20; 12,33-37. dom: wkopa si gboko i fundament zaoy na skale. Gdy przysza powd, wezbrana rzeka uderzya w ten dom, ale nie zdoaa go naruszy, poniewa by dobrze zbudowany. 49 Lecz ten, kto usysza, a nie wypeni, podobny jest do czowieka, ktry zbudowa dom na ziemi bez fundamentu. [Gdy] rzeka uderzya w niego, od razu run, a ruina owego domu bya wielka. Setnik z Kafarnaum* 7 1Gdy J ezus dokoczy wszystkich tych mw do suchajcego [Go] ludu, wszed do Kafarnaum. 2Suga pewnego setnika, szczegl nie przez niego ceniony, chorowa i bliski by mierci. 3Skoro setnik posysza o J ezusie, wy sa do Niego starszyzn ydowsk z prob, eby przyszed i uzdrowi mu sug. 4Ci zjawili si u J ezusa i prosili Go usilnie: Godzien jest, eby mu to wywiadczy - mwili - 5miuje bowiem nasz nard i sam zbudowa nam syna- gog. 6J ezus przeto zda z nimi. A gdy by ju niedaleko domu, setnik wysa do Niego przyjaci ze sowami: Panie, nie trud si, bo nie jestem godzien, aby wszed pod dach mj. 71dlatego ja sam nie uwaaem si za godnego przyj do Ciebie. Lecz powiedz sowo, a mj suga odzyska zdrowie. 8Bo i ja, cho podlegam wadzy, mam pod sob onierzy. Mwi temu: Id! - a idzie; drugiemu: Przyjd! - a przy chodzi; a mojemu sudze: Zrb to! - a robi. 9Gdy J ezus to usysza, zadziwi si nad nim, i zwrciwszy si do tumu, ktry szed za Nim, rzek: Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazem nawet w Izraelu. 10A gdy wysacy wrcili do domu, zastali sug zdrowego. Modzieniec z Nain 11Wkrtce potem uda si do pewnego mias ta, zwanego Nain; a podali z Nim J ego ucznio wie i tum wielki. 12Gdy przybliy si do bramy miejskiej, wanie wynoszono umarego - jedyne go syna matki, a ta bya wdow. Towarzyszy jej spory tum z miasta. 13Na jej widok Pan zlitowa si nad ni i rzek do niej: Nie pacz. 14Potem przystpi, dotkn si mar - a ci, ktrzy je nieli, przystanli - i rzek: Modziecze, tobie mwi, wsta! 15A zmary usiad i zacz mwi; i odda go jego matce. 16Wszystkich za ogarn strach; wielbili Boga i mwili: Wielki prorok powsta wrd nas, i Bg nawiedzi lud swj. 171rozesza si ta wie o Nim po caej J udei i po caej okolicznej krainie. 6,44 J eyna, czyli ostryna, jest w Palestynie rolin wprost niezniszczaln. Kiedy wszystko usycha, ona jesz cze kwitnie, ale jej owoc jest bez wartoci z powodu braku sokw. 6,46-49 Por. Mt 7,21.24-28. 7,1-10 Por. Mt 8,5-13. 7, 18-8,2 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1212 Poselstwo Jana Chrzciciela* 18O tym wszystkim donieli J anowi jego uczniowie. Wtedy J an przywoa do siebie dwch spord swoich uczniw 19i posa ich do Pana z zapytaniem: Czy Ty jeste Tym, ktry ma przyj, czy te innego mamy oczeki- wa? 20Gdy ludzie ci zjawili si u J ezusa, rzekli: J an Chrzciciel przysya nas do Ciebie z zapytaniem: Czy Ty jeste Tym, ktry ma przyj, czy te innego mamy oczekiwa? 21W tym wanie czasie [Jezus] wielu uzdrowi z cho rb, dolegliwoci i [uwolni] od zych duchw; take wielu niewidomych obdarzy wzrokiem. 22Odpowiedzia im wic: Idcie i doniecie J anowi to, cocie widzieli i syszeli: niewidomi wzrok odzyskuj, chromi chodz, trdowaci zo staj oczyszczeni i gusi sysz; umarli zmart wychwstaj, ubogim gosi si Ewangeli*. 23A bogosawiony jest ten, kto nie zwtpi we Mnie. wiadectwo Jezusa o Janie* 24 Gdy wysannicy J ana odeszli, J ezus zacz mwi do tumw o J anie: Cocie wyszli zoba czy na pustyni? Trzcin koyszc si na wiet rze? 25Ale cocie wyszli zobaczy? Czowieka w mikkie szaty ubranego? Oto w paacach krle wskich przebywaj ci, ktrzy nosz okazae stroje i yj w zbytkach. 26Ale cocie wyszli zobaczy? Proroka? Tak, mwi wam, nawet wicej ni proroka. 27On jest tym, o ktrym napisano: Oto posyam mego wysaca przed Tob, aby przygotowa Ci drog*. 28Powiadam wam (bowiem): Midzy narodzonymi z nie wiast nie ma wikszego od J ana. Lecz najmniej szy w krlestwie Boym wikszy jest ni on. 291cay lud, ktry Go sucha, a nawet celnicy5 przyznawali suszno Bogu, przyjmujc chrzest J anowy. 30Faryzeusze5za i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boy wzgldem siebie, nie przyjmujc chrztu od niego. Sd Jezusa o wspczesnych* 31Z kim wic mam porwna ludzi tego pokolenia? Do kogo s podobni? 32Podobni s do dzieci przesiadujcych na rynku, ktre go no przymawiaj jedne drugim: Przygrywalimy wam, a nie taczylicie; biadalimy, a wycie nie pakali. 33Przyszed bowiem J an Chrzciciel: nie jad chleba i nie pi wina; a wy mwicie: Zy duch go opta. 34Przyszed Syn Czowieczy: je i pije; a wy mwicie: Oto arok i pijak, przy 7,18-23 Por. Mt 11,2-6 z przyp. 7,22 Iz 35,5; 61,1. 7,24-30 Por. Mt 11,7-15 z przyp. 7,27 Ml 3,1. 7,31-35 Por. Mt 11,16-19 z przyp. jaciel celnikw i grzesznikw. 35A jednak wszystkie dzieci mdroci przyznay jej susz no^ Nawrcona jawnogrzesznica* 36J eden z faryzeuszw zaprosi Go do siebie na posiek. Wszed wic do domu faryzeusza i zaj miejsce za stoem. 37A oto kobieta, ktra prowadzia w miecie ycie grzeszne*, dowie dziawszy si, e goci w domu faryzeusza, przy niosa flakonik alabastrowy olejku 38i stanw szy z tyu u J ego stp, paczc, zacza zami oblewa J ego stopy i wosami swej gowy je wycieraa. Potem caowaa J ego stopy i namasz czaa je olejkiem. 39Widzc to, faryzeusz, ktry Go zaprosi, mwi sam do siebie: Gdyby on by prorokiem, wiedziaby, co to za jedna i jaka to jest ta kobieta, ktra si Go dotyka, e jest grzesz- nic. 40 Na to J ezus rzek do niego: Szymonie, mam ci co do powiedzenia. On rzek: Po- wiedz, Nauczycielu)). 41Pewien wierzyciel mia dwch dunikw. J eden winien mu by piset denarw5, a drugi pidziesit. 42Gdy nie mieli z czego odda, darowa obydwom. Ktry z nich wic bdzie go bardziej miowa? 43Szymon odpowiedzia: Przypuszczam, e ten, ktremu wicej darowa. On za mu rzek: Susznie osdzie. 44 Potem zwrciwszy si w stron kobiety, rzek do Szymona: Widzisz t kobiet? Wszed em do twego domu, a nie podae Mi wody do ng; ona za zami oblaa Mi stopy i otara je swymi wosami. 45Nie powitae Mnie pocaun kiem; a ona, odkd wszedem, nie przestaa caowa stp moich. 46 Gowy nie namacie Mi oliw; ona za olejkiem namacia moje stopy. 47Dlatego powiadam ci: Odpuszczone s jej liczne grzechy, poniewa* bardzo umiowaa. A ten, komu mao si odpuszcza, mao miuje)). 48Do niej za rzek: Odpuszczone s twoje grzechy)). 49 Na to wspbiesiadnicy zaczli m wi sami do siebie: Kt On jest, e nawet grzechy odpuszcza?))50On za rzek do kobiety: Twoja wiara ci ocalia, id w pokoju)). ladem Jezusa 8 1Nastpnie wdrowa przez miasta i wsie, nauczajc i goszc Ewangeli5o krlestwie Boym. A byo z Nim Dwunastu 2oraz kilka kobiet, ktre zostay uwolnione od zych du- 7,36-50 Scena waciwa k, zupenie rna od nama szczenia w Betanii; zob. Mt 26,6-13; Mk 14,3-9; J 12,1-8. 7,37 Nie jest ni ani Maria z Betanii (10,39; J 11,1; 12,3), ani Maria Magdalena, tzn. z Magdali (8,2), ktr utosamiono z nawrcon jawnogrzesznic dopiero w VI w., i tylko na Zachodzie. 7,47 Zgodnie z powysz przypowieci o duni- 1213 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 8, 3-31 chw i od chorb: Maria, zwana Magdalen, ktr opucio siedem zych duchw; 3J oanna, ona Chuzy, rzdcy Heroda; Zuzanna i wiele innych, ktre im usugiway [udzielajc] ze swe go mienia. Przypowie o siewcy* 4Gdy zebra si wielki tum i z poszczegl nych miast przychodzili do Niego, opowiedzia im przypowie: 5Siewca wyszed sia swoje ziarno. A gdy sia, jedno pado na drog i zostao podeptane, a ptaki podniebne wydzio bay je. 6Inne pado na ska i gdy wzeszo, uscho, bo nie miao wilgoci. 7Inne znowu pad o midzy ciernie, a ciernie razem z nim wyrosy i zaguszyy je. 8Inne w kocu pado na ziemi yzn i gdy wzroso, wydao plon stokrotny. To mwic, woa: Kto ma uszy do suchania, niechaj sucha! Cel i wyjanienie przypowieci 9* Pytali Go wic J ego uczniowie, co ozna cza ta przypowie. 10On rzek: Wam dano pozna [wprost] tajemnice krlestwa Boego, innym za w przypowieciach, aby patrzc, nie widzieli, i suchajc, nie rozumieli*. 1* Takie jest znaczenie przypowieci: Ziar nem jest sowo Boe. 12Tymi za na drodze s ci, ktrzy suchaj sowa; potem przychodzi diabe i zabiera sowo z ich serca, eby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. 13Na ska pada u tych, ktrzy gdy usysz, z radoci przyjmuj sowo, lecz nie maj korzenia: wierz do czasu, a w chwili pokusy odstpuj. 14To; ktre pado midzy ciernie, oznacza tych, ktrzy suchaj sowa, lecz potem odchodz, a zaguszeni przez troski, bogactwa i rozkosze ycia, nie wydaj owocu. 15Wreszcie ziarno w yznej ziemi o- znacza tych, ktrzy wysuchawszy sowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymuj je i wydaj owoc dziki wytrwaoci. Zadanie uczniw* 16Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod kiem; lecz umie szcza na wieczniku, aby widzieli wiato ci, ktrzy wchodz. 17Nie ma bowiem nic skryte go, co by nie miao by ujawnione, ani nic kach wielka mio grzesznicy nie jest przyczyn odpusz czenia jej grzechw, lecz skutkiem. Wdziczno za oka zane miosierdzie potguje w niej t mio. Inni tum.: skoro wiele umiowaa. 8,4-8 Por. Mt 13,1-9 z przyp.; Mk 4,1-9. 8,9n Por. Mt 13,10-17; Mk 4,10nn (oraz przyp. do obu miejsc). 8,10 Iz 6,9n. 8,11-15 Por. Mt 13,18-23; Mk 4,14-20. 8,16nn Por. Mt 5,15 z przyp.; 13,12; Mk 4,21-25. tajemnego, co by nie byo poznane i na jaw nie wyszo. 18Uwaajcie wic, jak suchacie. Bo kto ma, temu bdzie dane; a kto nie ma, temu zabior nawet to, co mu si wydaje, e ma. Prawdziwi krewni Jezusa* 19Wtedy przyszli do Niego J ego Matka i bracia, lecz nie mogli dosta si do Niego z powodu tumu. 20Oznajmiono Mu: Twoja Matka i bracia stoj na dworze i chc si widzie z Tob. 21Lecz On im odpowiedzia: Moj matk i moimi brami s ci, ktrzy suchaj sowa Boego i wypeniaj je. CUDA I NAUCZANIE Burza na jeziorze* 22Pewnego dnia wsiad ze swymi uczniami do odzi i rzek do nich: Przeprawmy si na drug stron jeziora. I odbili od brzegu. 23A gdy pynli, zasn. Wtedy spad gwatowny wicher na jezioro, tak e fale ich zaleway i byli w niebezpieczestwie. 24 Przystpili wic do Niego i obudzili Go, woajc: Mistrzu, Mistrzu, ginie my! On za wsta, rozkaza wichrowi i wzburzo nej fali: uspokoiy si, i nastaa cisza. 25A do nich rzek: Gdzie jest wasza wiara? Oni za przestraszeni i peni podziwu mwili midzy sob: Kim On jest waciwie, e nawet wichrom i wodzie rozkazuje, a s Mu posuszne. Uzdrowienie optanego* 261 przypynli do kraju Gergezeczykw, ktry ley naprzeciw Galilei. 27Gdy wyszed na ld, wybieg Mu naprzeciw pewien czowiek z miasta, optany przez ze duchy. J u od du szego czasu nie nosi ubrania i mieszka nie w domu, lecz w grobowcach. 28Gdy ujrza J ezusa, z krzykiem pad przed Nim i zawoa: Czego chcesz ode mnie, J ezusie, Synu Boga Najwy szego? Bagam Ci, nie drcz mnie! 29 Roz kazywa bowiem duchowi nieczystemu, by wy szed z tego czowieka. Bo ju wiele razy pory wa go, a cho wizano go acuchami i trzy mano w ptach, on rwa wizy, a zy duch gna go na pustkowie. 30A J ezus zapyta go: J ak ci na imi? On odpowiedzia: Legion, bo wiele zych duchw weszo w niego. 311zaczy Go prosi, eby im nie kaza odej do Czeluci*. 8,19nn Por. Mt 12,46-50 z przyp.; Mk 3,31-35. 8,22-25 Por. Mt 8,23-27; Mk 4,36-41 z przyp. 8,26-39 Por. Mt 8,28-34; Mk 5,1-20. Szukajc od powiedniej miejscowoci dla scenerii tego egzorcyzmu, Orygenes wskaza na Gergez (por. Rdz 10,16; J oz 12,5), utosamian dzi z Kursi lub Kersa, przy ujciu rzeki es-Samak. 8,31 Miejsce ich staego przebywania; por. Ap 9, ln.11; 11,7; 17,8; 20,1.3. 8, 32-9, 12 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1214 32A bya tam dua trzoda wi, pascych si na grze. I zaczy Go prosi [ze duchy], eby im pozwoli wej w nie. I pozwoli im.33Wtedy ze duchy wyszy z czowieka i weszy w winie, a trzoda ruszya pdem po urwistym zboczu do jeziora i utona. 34Zobaczywszy, co zaszo, pasterze uciekli i rozpowiedzieli o tym po miecie i po osiedlach. 35Ludzie wyszli zobaczy, co si stao. Przyszli do J ezusa i zastali czowieka, z ktrego wyszy ze duchy, ubranego i przy zdrowych zmysach, siedzcego u ng J ezusa. I ogarn ich strach. 36A ci, ktrzy widzieli, opowiedzieli im, w jaki sposb optany zosta uzdrowiony. 37Wtedy caa ludno kraju Gergezeczykw prosia Go, eby odszed od nich, bo wielkim strachem byli przejci. On wic wsiad do odzi i odpyn z powrotem. 38Czowiek za, z ktrego wyszy ze duchy, prosi Go, eby mg z Nim zosta. Lecz [Jezus] odprawi go, mwic: 39Wracaj do domu i opowiadaj wszystko, co Bg ci uczyni. Od szed wic i gosi po caym miecie wszystko, co J ezus mu uczyni. Kobieta cierpica na krwotok* 40 Gdy J ezus powrci, tum przyj Go z radoci, bo wszyscy Go wyczekiwali. 41A oto przyszed czowiek, imieniem J air, ktry by przeoonym synagogi. Upad J ezusowi do ng i prosi Go, eby zaszed do jego domu. 42Mia bowiem crk jedynaczk, liczc okoo dwu nastu lat, ktra bya bliska mierci. Gdy J ezus tam poda, tumy napieray na Niego. 43A pewna kobieta, ktra od dwunastu lat cierpiaa na upyw krwi, cae swe mienie wydaa na lekarzy, z ktrych aden nie mg jej uleczy, 44 podesza z tyu i dotkna frdzli J ego paszcza, a natychmiast usta jej upyw krwi. 45Lecz J ezus zapyta: Kto si Mnie do- tkn? Gdy wszyscy si wypierali, Piotr powie dzia: Mistrzu, to tumy zewszd Ci otaczaj i ciskaj. 46 Lecz J ezus rzek: Kto si Mnie dotkn, bo poznaem, e moc wysza ode Mnie. 47Wtedy kobieta, widzc, e si nie ukryje, podesza drca i padszy przed Nim, opowiedziaa wobec caego ludu, dlaczego si Go dotkna i jak natychmiast zostaa uleczona. 48J ezus rzek do niej: Crko, twoja wiara ci ocalia, id w pokoju. Crka Jaira* 49 Gdy On jeszcze mwi, przyszed kto z domu przeoonego synagogi i oznajmi: Two- ja crka umara, nie trud ju Nauczyciela! 8,40-48 Por. Mt 9,18-22; Mk 5,21-34. 8,49-56 Por. Mt 9,23-26; Mk 5,35-43. 50Lecz J ezus, syszc to, rzek: Nie bj si! Wierz* tylko, a bdzie ocalona. 51Gdy przy szed do domu, nie pozwoli nikomu wej z sob, poza Piotrem, J akubem i J anem oraz ojcem i matk dziecka. 52A wszyscy pakali i zawodzili nad ni. Lecz On rzek: Nie paczcie, bo nie umara, tylko pi. 531wymiewali Go, wiedzc, e umara. 54On za, ujwszy j za rk, rzek gono: Dziewczynko, wsta! 55Duch jej powrci, i zaraz wstaa. Poleci <te, aby jej dano je. 56Rodzice jej osupieli ze zdumienia, lecz On przykaza im, eby nikomu nie mwili o tym, co si stao. Pierwsze rozesanie Dwunastu* 9 1Wtedy zwoa Dwunastu, da im moc i wadz nad wszystkimi zymi duchami oraz [wadz] leczenia chorb. 2I wysa ich, aby gosili krlestwo Boe i uzdrawiali chorych. 3Mwi do nich: Nie bierzcie nic na drog: ani laski, ani torby podrnej, ani chleba, ani pieni dzy; nie miejcie te po dwie suknie. 4 Gdy do jakiego domu wejdziecie, pozostacie tam i stamtd bdziecie wychodzi. 5J eliby was gdzie nie przyjli, wychodzc z tego miasta, strznijcie proch z ng waszych na wiadectwo przeciwko nim! 6 Wyszli wic i chodzili po wsiach, goszc Ewangeli i uzdrawiajc wszdzie. Niepokj Heroda Antypasa* 7O wszystkich tych wydarzeniach posysza rwnie tetrarcha5Herod, i by zaniepokojony. Niektrzy bowiem mwili, e J an powsta z martwych; 8inni, e zjawi si Eliasz; jeszcze inni, e ktry z dawnych prorokw zmart wychwsta. 9A Herod mwi: J ana kazaem ci. Kt wic jest ten, o ktrym takie rzeczy sysz? I stara si Go zobaczy. Powrt Apostow* 10Gdy Apostoowie wrcili, opowiedzieli Mu wszystko, co zdziaali. Wtedy wzi ich ze sob i uda si [z nimi] osobno w okolice miasta zwanego Betsaid. 11Lecz tumy zwiedziay si o tym i podyy za Nim. On je przyj i mwi im o krlestwie Boym, a tych, ktrzy leczenia potrzebowali, uzdrawia. Pierwsze rozmnoenie chleba* 12Dzie pocz si chyli ku wieczorowi. Wtedy przystpio do Niego Dwunastu, m- 8,50 Cz rkp: uwierz, tzn. zdobd si na nowy akt wiary. 9,1-6 Por. Mt 10,5-16 z przyp.; Mk 6,7-13 z przyp. 9,7nn Por. Mt 14,ln z przyp.; Mk 6,14nn. 9,1 On Por. Mk 6,30-33. 9,12-17 Por. Mt 14,13-21 z przyp.; 15,32-39; Mk 6,33-44; 8,1-9; J 6,1-14. 1215 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 9, 13-45 wic: Odpraw tum; niech id do okolicznych wsi i zagrd, gdzie mogliby si zatrzyma i znale ywno, bo jestemy tu na pustkowiu. 13Lecz On rzek do nich: Wy dajcie im je! Oni za powiedzieli: Mamy tylko pi chlebw i dwie ryby; chyba e pjdziemy i zakupimy ywnoci dla wszystkich tych ludzi. 14Byo bowiem mczyzn okoo piciu tysicy. Wtedy rzek do swych uczniw: Kacie im rozsi si gromadami, mniej wicej po pidziesiciu. 15Uczynili tak i porozsadzali wszystkich. 16A On wzi te pi chlebw i dwie ryby, spojrza w niebo i odmwiwszy nad nimi bogosawie stwo, poama i dawa uczniom, by podawali tumowi. 17J edli i nasycili si wszyscy, a ze brano jeszcze z tego, co im zostao, dwanacie koszw uomkw. Wyznanie Piotra* 18Gdy raz modli si na osobnoci, a byli z Nim uczniowie, zwrci si do nich z zapyta niem: Za kogo uwaaj Mnie tumy? 19Oni odpowiedzieli: Za J ana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mwi, e ktry z daw nych prorokw zmartwychwsta. 20Zapyta ich: A wy za kogo Mnie uwaacie? Piotr odpowiedzia: Za Mesjasza Boego. 21Wtedy surowo im przykaza i napomnia ich, eby nikomu o tym nie mwili. Pierwsza zapowied mki i zmartwychwstania 221doda: Syn Czowieczy musi wiele wy cierpie: bdzie odrzucony przez starszyzn, ar cykapanw i uczonych w Pimie; zostanie zabi ty, a trzeciego dnia zmartwychwstanie*. Warunki naladowania Jezusa 23* Potem mwi do wszystkich: J eli kto chce i za Mn, niech si zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzy swj i niech Mnie naladuje. 24 Bo kto chce zachowa swoje ycie, straci je, a kto straci swe ycie z mego powodu, ten je zachowa. 25Bo c za korzy dla czo wieka, jeli cay wiat zyska, a siebie zatraci lub szkod poniesie?* 26*Kto si bowiem Mnie i sw moich zawstydzi, tego Syn Czowieczy wstydzi si bdzie, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz w chwale Ojca i witych aniow. 27Zaprawd, powiadam wam: Niektrzy z tych, co tu stoj, nie zaznaj mierci, a ujrz krle stwo Boe. Przemienienie Jezusa* 28W jakie osiem dni po tych naukach wzi z sob Piotra, J ana i J akuba i wyszed na gr, aby si modli. 29Gdy si modli*, wygld J ego twarzy si odmieni, a J ego odzienie stao si lnico biae. 30A oto dwch mw rozmawia o z Nim. Byli to Mojesz i Eliasz. 31Ukazali si oni w chwale i mwili o J ego odejciu*, ktrego mia dopeni w J eruzalem. 32Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy si ock nli, ujrzeli J ego chwa i obydwu mw, sto jcych przy Nim. 33Gdy oni si z Nim roz stawali, Piotr rzek do J ezusa: Mistrzu, dobrze, e tu jestemy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojesza i jeden dla Elia- sza. Nie wiedzia bowiem, co mwi. 34 Gdy jeszcze to mwi, pojawi si obok i osoni ich; zlkli si, gdy weszli w obok. 35A z oboku odezwa si gos: To jest Syn mj, Wybrany*, J ego suchajcie! 36W chwili gdy odezwa si ten gos, okazao si, e J ezus jest sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli. Uzdrowienie epileptyka* 37Nastpnego dnia, gdy zeszli z gry, wielki tum wyszed naprzeciw Niego. 38Naraz kto z tumu zawoa: Nauczycielu, prosz Ci, wej rzyj na mego syna; to mj jedynak. 39A oto chwyta go duch, tak e nagle krzyczy; miota nim tak, e si pieni, i tylko z trudem odstpuje od niego, rzucajc nim o ziemi. 40 Prosiem Twoich uczniw, eby go wyrzucili, ale nie mogli. 411 rzek: 0 plemi niewierne i prze wrotne.! Dokd jeszcze bd wrd was i bd was znosi? Przyprowad tu swego syna! 42 Gdy on jeszcze podchodzi, zy duch porwa go i zacz [nim] miota. J ezus rozkaza surowo duchowi nieczystemu, uzdrowi chopca i odda go jego ojcu. 43A wszyscy osupieli ze zdumie nia nad wielkoci Boga. Druga zapowied mki* Gdy tak wszyscy peni byli podziwu dla wszystkich J ego czynw, J ezus powiedzia do swoich uczniw: 44 Wecie wy sobie dobrze do serca te sowa: Syn Czowieczy bdzie wydany w rce ludzi. 45Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; byo ono zakryte przed nimi, tak e go nie pojli, a bali si zapyta Go o to powiedzenie. 9,18-21 Por. Mt 16,13-20 z przyp.; Mk 8,27-30. 9,22 Por. Mt 16,21nn; Mk 8,31nn. 9,23nn Por. Mt 10,37nn; 16,24nn; Mk 8,34-9,1. 9,25 Szkod rnie si pojmuje; por. 1Kor 3,15. 9,26n Por. Mt 10,32n; Mk 8,38; 9,1. Sens w. 27 rnie wyjaniany. 9,28-36 Por. Mt 17,1-8; Mk 9,2-8. 9,29 Tylko k podaje t okoliczno. 9,31 Zob. przyp. do 9,51. 9,35 Terminem tym okrelano Mesjasza. 9,37-43a Por. Mt 17,13-21 z przyp.; Mk 9,14-29. 9,43b-45 Por. Mt 17,22n; Mk 9,30nn. 9,46-10,16 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1216 Spr o pierwszestwo* 46 Pojawia si te u nich myl, kto z nich jest najwikszy. 47Lecz J ezus, znajc t myl w ich sercach, wzi dziecko, postawi je przy sobie 48i rzek do nich: Kto by to dziecko przyj w imi moje, Mnie przyjmuje; a kto by Mnie przyj, przyjmuje Tego, ktry Mnie posa. Kto bowiem jest najmniejszy wrd was wszystkich, ten jest wielki. W imi Jezusa* 49 Wtedy przemwi J an: Mistrzu, widzieli my, jak kto w imi Twoje wypdza ze duchy, i zaczlimy mu zabrania, bo nie chodzi z nami. 50Lecz J ezus mu odpowiedzia: Prze stacie zabrania; kto bowiem nie jest przeciw ko wam, ten jest z wami. PODR DO JEROZOLIMY PIERWSZY OKRES PODRY* Niegocinni Samarytanie 51Gdy dopeniay si dni J ego wzicia [z tego wiata], postanowi uda si do J eruzalem, 52i wysa przed sob posacw. Ci wybrali si w drog i weszli do pewnego miasteczka sama rytaskiego, by przygotowa Mu pobyt. 53Nie przyjto Go jednak, poniewa zmierza do J eru zalem*. 54Widzc to, uczniowie J akub i J an* rzekli: Panie, czy chcesz, bymy powiedzieli: Niech ogie spadnie z nieba i pochonie ich* 55Lecz On, odwrciwszy si, zgromi ich. 561 udali si do innego miasteczka. Trzej naladowcy Jezusa* 57A gdy szli drog, kto powiedzia do Nie go: Pjd za Tob, dokdkolwiek si udasz. 58J ezus mu odpowiedzia: feisy maj nory i ptaki podniebne - gniazda, lecz Syn Czowieczy nie ma miejsca, gdzie by gow mg pooy. 59Do innego rzek: Pjd za Mn. Ten za odpowiedzia: Panie, pozwl mi najpierw pj pogrzeba mojego ojca. 60Odpar mu: Zostaw umarym grzebanie ich umarych, a ty id i go krlestwo Boe. 61J eszcze inny rzek: Panie, chc pj za Tob, ale pozwl mi najpierw poegna si z moimi w domu. 62 J ezus mu odpowiedzia: Ktokolwiek przykada rk do puga, a wstecz si oglda, nie nadaje si do krlestwa Boego*. Wysanie siedemdziesiciu dwch* 1 A 1Nastpnie wyznaczy Pan jeszcze in- 1 U nych siedemdziesiciu dwu i wysa ich po dwch przed sob do kadego miasta i miejscowoci, dokd sam przyj zamierza. 2Powiedzia te do nich: Zniwo wprawdzie wielkie, ale robotnikw mao; procie wic Pana niwa, eby wyprawi robotnikw na swoje ni wo. 3Idcie! Oto posyam was jak owce midzy wilki. 4Nie nocie ze sob trzosa ani torby, ani sandaw; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie*. 5Gdy wejdziecie do jakiego domu, najpierw mwcie: Pokj temu domowi. 6J eli tam miesz ka czowiek godny pokoju*, wasz pokj spocz nie na nim; jeli nie, powrci do was. 7W tym samym domu zostacie, jedzc i pijc, co bd mieli: bo zasuguje robotnik na swoj zapat. Nie przechodcie z domu do domu. 8J eli do jakiego miasta wejdziecie i przyjm was, jedz cie, co wam podadz; 9uzdrawiajcie chorych, ktrzy tam s, i mwcie im: Przybliyo si do was krlestwo Boe. 10Lecz jeli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjm was, wyjdcie na jego ulice i powiedzcie: 11Nawet proch, ktry z waszego miasta przylgn nam do ng, strzsamy wam. Wszake to wiedzcie, e bliskie jest krlestwo Boe. 12Powiadam wam: Sodo mie lej bdzie w w dzie ni temu miastu. Biada nie pokutujcym miastom* 13Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Bet- saido! Bo gdyby w Tyrze5i Sydonie5dziay si cuda, ktre u was si dokonay, ju dawno by si nawrciy5, siedzc w worze5i popiele. 14To te Tyrowi i Sydonowi lej bdzie na sdzie nieli wam. 15A ty, Kafarnaum, czy a do nieba masz by wyniesione? A do Otchani5zejdziesz! 16Kto was sucha, Mnie sucha, a kto wami gardzi, Mn gardzi; lecz kto Mn gardzi, gardzi Tym, ktry Mnie posa*. 9,46nn Por. Mt 18,1-5; Mk 9,33-37. 9,49n Por. Mk 9,38-41. 9,51 Pocztek tzw. drogi ukaszowej (9,51-19,28). Jezus zmierza do J erozolimy, gdzie si dokona J ego odejcie (exodos: 9,31), nowa Pascha. 9.53 Samarytanie okazywali nienawi do ydw, zwaszcza wzgldem pielgrzymw idcych do J erozolimy; por. J 4,9. 9.54 J ako prawdziwi synowie gromu (Mk 3,17), domagaj si powtrzenia cudu z 2 Kri 1,10.14. 9,57-62 Por. Mt 8,19-22. 9,62 Bezwzgldny nakaz cakowitego oddania si tyl ko Chrystusowi, inaczej ni byo w opisie 1Kri 19,20. 10,1-12 Por. Mt 10,7-16 z przyp.; 11,24. Grono sie demdziesiciu dwch (w wielu rkp: siedemdziesiciu) - to ludzie zwani kiedy indziej uczniami. O ich misji mwi tylko k, by moe po to, by lepiej uwydatni powszech ny zasig posannictwa Chrystusa. 10,4 Pozdrowienia na Wschodzie zabieraj do duo czasu. 10,6 Dos.: syn pokoju. 10,13-16 Por. Mt 11,20-23 z przyp.; 10,40. 10,16 Por. J 13,20. 1217 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 10, 17-11,4 Rado apostoa 17Wrcio siedemdziesiciu dwch z rado ci, mwic: Panie, przez wzgld na Twoje imi nawet ze duchy nam si poddaj)). 18Wte dy rzek do nich: Widziaem szatana, ktry spad z nieba jak byskawica. 19Oto daem wam wadz stpania po wach i skorpionach, i po caej potdze przeciwnika, a nic wam nie za szkodzi. 20J ednake nie z tego si cieszcie, e duchy si wam poddaj, lecz cieszcie si, e wasze imiona zapisane s w niebie. Objawienie Ojca i Syna* 21W tej to chwili rozradowa si J ezus w Duchu witym i rzek: Wysawiam Ci, Ojcze, Panie nieba i ziemi, e zakrye te rzeczy przed mdrymi i roztropnymi, a objawie je prostacz kom. Tak, Ojcze, gdy takie byo Twoje upodo banie. 22Ojciec mj przekaza Mi wszystko. Nikt te nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawi. Przywilej uczniw* 23Potem zwrci si do samych uczniw i rzek: Szczliwe oczy, ktre widz to, co wy widzicie. 24 Bo powiadam wam: Wielu prorokw i krlw pragno ujrze to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usysze, co syszycie, a nie usyszeli. Mio bliniego* 25A oto powsta jaki uczony w Prawie i wystawiajc Go na prb, zapyta: Nauczycie- lu, co mam czyni, aby osign ycie wieczne? 26J ezus mu odpowiedzia: Co jest napisane w Prawie? J ak czytasz? 27On rzek: Bdziesz mi owa Pana, Boga swego, caym swoim sercem, ca swoj dusz, ca swoj moc i caym swoim umysem; a swego bliniego jak siebie samego*. 28J ezus rzek do niego: Dobrze odpowiedzia e. To czy, a bdziesz yl*. 29Lecz on, chcc si usprawiedliwi, zapyta J ezusa: A kto jest moim blinim*? Miosierny Samarytanin 30J ezus, nawizujc do tego, rzek: Pewien czowiek schodzi z J eruzalem do J erycha i wpad w rce zbjcw. Ci nie tylko go obdarli, 10,21-24 Por. Mt ll,25nn z przyp. 10,23n Por. Mt 13,16n. Chodzi o tajemnic mesja sk; zob. Mk 4,11. 10,25-29 Por. Mt 22,35-40; Mk 12,28-34. 10.27 Pwt 6,5; Kp 19,18. 10.28 Kp 18,5. 10.29 Wg rabinw by nim Izraelita lub cudzozie miec, ktry przyj Prawo Mojeszowe. lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na p umarego, odeszli. 31Przypadkiem przechodzi t drog pewien kapan; zobaczy go i min. 32Tak samo lewita5, gdy przyszed na to miejsce i zobaczy go, min. 33Pewien za Samaryta nin, wdrujc, przyszed rwnie na to miejsce. Gdy go zobaczy, wzruszy si gboko: 34 pod szed do niego i opatrzy mu rany, zalewajc je oliw i winem; potem wsadzi go na swoje bydl, zawiz do gospody i pielgnowa go. 35Nastpnego za dnia wyj dwa denary5, da gospodarzowi i rzek: Miej o nim staranie, a jeli co wicej wydasz, ja oddam tobie, gdy bd wraca. 36Kto z tych trzech okaza si wedug ciebie blinim tego, ktry wpad w rce zbj- cw? 37On odpowiedzia: Ten, ktry mu oka za miosierdzie)). J ezus mu rzek: Id, i ty czy podobnie!))* Marta i Maria 38W dalszej ich drodze zaszed do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyja Go w swoim domu*. 39Miaa ona siostr, imieniem Maria, ktra usiadszy u ng Pana, suchaa J ego sowa. 40 Marta za uwijaa si okoo rozmaitych posug. A stanwszy przy Nim, rzeka: Panie, czy Ci to obojtne, e moja siostra zostawia mnie sam przy usugiwaniu? Powiedz jej, eby mi pomoga)). 41A Pan jej odpowiedzia: Marto, Marto, martwisz si i niepokoisz o wiele, 42 a potrzeba <mao albo) tylko jednego*. Maria obraa najlepsz czstk, ktrej nie bdzie pozbawiona)). Modlitwa U 1J ezus, przebywajc w jakim miejscu, modli si, a kiedy skoczy, rzek jeden z uczniw do Niego: Panie, naucz nas modli si, tak jak i J an nauczy swoich uczniw)). 2* A On rzek do nich: Kiedy bdziecie si modli, mwcie: Ojcze, niech si wici Twoje imi; niech przyjdzie Twoje krlestwo! 3Naszego chleba powszedniego* dawaj nam na kady dzie 4 i przebacz nam nasze grzechy, bo i my prze baczamy kademu, kto przeciw nam zawini; i nie dopu, bymy ulegli pokusie)). 10.37 Tzn. oka si blinim wobec kadego, kto potrzebuje pomocy. 10.38 Zob. J 11,1-44. 10,42 Sowa wystpujce w niektrych rkp gr. Tekst krtszy jest zapewne pierwotny. Sens: konieczne jest suchanie sowa Boego; por. 11,28. ll,2nn Por. Mt 6,9-13. 11,3 Inni tum.: przyszego (eschatologicznego), z myl o Eucharystii. 39 BT 5 11, 5-36 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1218 Natrtny przyjaciel 5Dalej mwi do nich: Kto z was, majc przyjaciela, pjdzie do niego o pnocy i powie mu: Przyjacielu, poycz mi trzy chleby, 6bo mj przyjaciel przyby do mnie z drogi, a nie mam co mu poda. 7Lecz tamten odpowie z wewntrz: Nie naprzykrzaj mi si! Drzwi s ju zamknite i moje dzieci s ze mn w ku. Nie mog wsta i da tobie. 8Powiadam wam: Chociaby nie wsta i nie da z tego powodu, e jest jego przyjacielem, to z powodu jego natrc twa wstanie i da mu, ile potrzebuje. Wytrwao w modlitwie* 9I J a wam ppwiadam: Procie, a bdzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; koaczcie, a zostanie wam otworzone. 10Kady bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a koa czcemu zostanie otworzone. 11J eeli ktrego z was, ojcw, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamie? Albo o ryb, czy zamiast ryby poda mu wa*? 12Lub te gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona*? 13J eli wic wy, cho li jeste cie, umiecie dawa dobre dary swoim dzieciom, to o ile bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha witego tym, ktrzy Go prosz. Zoliwe zarzuty* 14Raz wyrzuca zego ducha [z czowieka], ktry by niemy. A gdy zy duch wyszed, niemy zacz mwi i tumy byy zdumione. 15Lecz niektrzy z nich rzekli: Moc Belzebuba5, wa dcy zych duchw, wyrzuca ze duchy. 16Inni za, chcc Go wystawi na prb, domagali si od Niego znaku5z nieba. 17On jednak, znajc ich myli, rzek do nich: Kade krlestwo we wntrznie skcone pustoszeje i dom na dom si wali. 18J eli wic i szatan z sob jest skcony, jake si ostoi jego krlestwo? Mwicie bo wiem, e J a przez Belzebuba wyrzucam ze du chy. 19Lecz jeli J a moc Belzebuba wyrzucam ze duchy, to czyj moc wyrzucaj je wasi synowie? Dlatego oni bd waszymi sdziami. 20A jeli J a palcem Boym* wyrzucam ze du chy, to istotnie przyszo ju do was krlestwo Boe. 21Gdy mocarz uzbrojony strzee swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. 22Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, to zabierze ca bro jego, na ktrej polega, i rozda jego upy. 11,9-13 Por. Mt 7,7-11. 11,1 ln W i skorpion - to niebezpieczestwa na pustyni; por. Pwt 8,15; Syr 26,7; 39,30; k 10,19; Ap 9,3.5. 11,14-23 Por. Mt 12,22-30; Mk 3,22-27. 11,20 Por. Wj 8,15; nieco inaczej Mt 12,28. 23Kto nie jest ze Mn, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mn, ten rozprasza. Nawrt do grzechu* 24 Gdy duch nieczysty opuci czowieka, b ka si po miejscach bezwodnych, szukajc spo czynku. A gdy go nie znajduje, mwi: Wrc do swego domu, skd wyszedem. 25Przycho dzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobio nym. 26 Wtedy idzie i bierze siedmiu innych duchw, zoliwszych ni on sam; wchodz i mieszkaj tam. I stan pniejszy owego czowie ka staje si gorszy ni poprzedni. Prawdziwie bogosawieni 27Gdy On to mwi, jaka kobieta z tumu gono zawoaa do Niego: Bogosawione o no, ktre Ci nosio, i piersi, ktre ssae. 28Lecz On rzek: Tak, bogosawieni s raczej ci, ktrzy suchaj sowa Boego i [go] prze strzegaj . Znak Jonasza* 29A gdy tumy si gromadziy, zacz m wi: To plemi jest plemieniem przewrotnym. da znaku, ale aden znak nie bdzie mu dany, prcz znaku J onasza. 30J ak bowiem J o nasz sta si znakiem* dla mieszkacw Niniwy, tak bdzie Syn Czowieczy dla tego plemienia. 31Krlowa z poudnia powstanie na sdzie przeciw ludziom tego plemienia i potpi ich; poniewa ona z kracw ziemi przybya sucha mdroci Salomona, a oto tu jest co wicej ni Salomon. 32Ludzie z Niniwy powstan na s dzie przeciw temu plemieniu i potpi je; ponie wa oni dziki nawoywaniu J onasza si na wrcili, a oto tu jest co wicej ni J onasz. wiato 33Nikt nie zapala lampy i nie umieszcza jej w ukryciu ani pod korcem, lecz na wieczniku, aby jej blask widzieli ci, ktrzy wchodz*. 34* Lamp ciaa jest twoje oko. J eli twoje oko jest zdrowe, cae twoje ciao bdzie rozwiet lone. Lecz jeli jest chore, ciao twoje bdzie rwnie w ciemnoci. 35Bacz wic, czy wiato, ktre jest w tobie, nie jest ciemnoci. 36J eli zatem cae twoje ciao jest rozwietlone, nie majc w sobie adnej czci ciemnej, cae bdzie ll,24nn Por. Mt 12,43nn z przyp. 11,29-32 Por. Mt 12,38-42 z przyp.; Mk 8,12. 11,30 Znakiem J onasza tutaj jest jego kazanie do mieszkacw Niniwy (J on 3,2nn), podczas gdy w Mt zmartwychwstanie Chrystusa. 11,33 Zob. Mt 5,15. ll,34nn Por. Mt 6,22n. 1219 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 11, 37-12, 16 rozwietlone, jak gdyby lampa owiecaa ci swym blaskiem*. Napitnowanie faryzeuszw5* 37Gdy jeszcze mwi, pewien faryzeusz za prosi Go do siebie na obiad. Poszed wic i zaj miejsce za stoem. 38Lecz faryzeusz, wi dzc to, wyrazi zdziwienie, e nie obmy wpierw rk przed posikiem. 39Na to Pan rzek do niego: Wanie wy, faryzeusze, dbacie o czys to zewntrznej strony kielicha i misy, a wasze wntrze pene jest zdzierstwa i niegodziwoci. 40 Nierozumni! Czy Stwrca zewntrznej stro ny nie uczyni take wntrza? 41Raczej dajcie to, co jest wewntrz, na jamun, a zaraz wszystko bdzie dla was czyste*. 42Lecz biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesicin z mity i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwo i mio Bo. Tym czasem to naleao czyni, i tamtego nie po mija. 43Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowie nia na rynku. 44 Biada wam, bo jestecie jak groby niewi doczne, po ktrych ludzie bezwiednie przecho dz*. Napitnowanie uczonych w Prawie 45Wtedy odezwa si do Niego jeden z u- czonych w Prawie: Nauczycielu, sowami tymi take nam ubliasz. 46 On odpar: I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo nakadacie na ludzi ciary nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem ciarw tych nie dotykacie. 47Biada wam, poniewa budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. 48 Zatem dajecie wiadectwo i przytakujecie u- czynkom waszych ojcw, gdy oni ich pomordo wali, a wy im wznosicie grobowce. 49 Dlatego te powiedziaa Mdro Boa*: Pol do nich pro rokw i apostow, a niektrych z nich zabij i przeladowa bd. 50Tak na to plemi spadnie kara za krew wszystkich prorokw, ktra zostaa przelana od stworzenia wiata, 51od krwi Abla a do krwi Zachariasza, ktry zgin midzy otarzem a przybytkiem. Tak, mwi wam, za da si zdania z niej sprawy od tego plemienia. 52Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzili cie klucze poznania; sami nie weszlicie, a prze szkodzilicie tym, ktrzy wej chcieli. 11,36 Tekst skaony. Zapewne mowa o Chrystusie jako prawdziwym wietle. 11,37-52 Por. Mt 23,1-36 z przyp. 11,41 Tutaj chodzi o dzielenie si ywnoci (por. 12,33), co zwalnia od przepisw o czystoci legalnej. 11,44 I zacigaj przez to nieczysto legaln na siedem dni; por. Lb 19,16. 11,49 Por. 7,35. 53Gdy wyszed stamtd, uczeni w Pimie i faryzeusze poczli gwatownie nastawa na Nie go i wypytywa Go o wiele rzeczy. 54Czyhali przy tym, eby Go pochwyci na jakim sowie. Kwas faryzeuszw. Mstwo w ucisku 1 ^ 1Kiedy ogromne tumy zebray si koo 1 Niego, tak e jedni cisnli si na drugich, zacz mwi najpierw do swoich uczniw: Strzecie si kwasu*, to znaczy obudy fary zeuszw5. 2* Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszo na jaw, ani nic tajemnego, co by si nie stao wiadome. 3Dlatego wszystko, co po wiedzielicie w mroku, w wietle bdzie sysza ne, a cocie w izbie szeptali do ucha, goszone bdzie na dachach. 4A mwi wam, przyjacioom moim: Nie bjcie si tych, ktrzy zabijaj ciao, a potem nic ju wicej uczyni nie mog.5Poka wam, kogo si macie obawia: bjcie si Tego, ktry po zabiciu ma moc wtrci do pieka. Tak, mwi wam: Tego si bjcie! 6Czy nie sprzedaj piciu wrbli za dwa asy5? A przecie aden z nich nie jest zapomniany w oczach Boych. 7U was za nawet wosy na gowie wszystkie s policzone. Nie bjcie si: jestecie waniejsi ni wiele wrbli. 8A powiadam wam: Kto si przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna si i Syn Czowieczy do niego wobec aniow Boych; 9a kto si Mnie wyprze wobec ludzi, tego wypr si i J a wobec aniow Boych. 10Kademu, kto powie jakie sowo przeciw Synowi Czowieczemu, b dzie odpuszczone, lecz temu, kto bluni przeciw Duchowi witemu, nie bdzie odpuszczone*. X1* Kiedy was ciga bd po synagogach, urzdach i wadzach, nie martwcie si, w jaki sposb albo czym macie si broni lub co m wi, 12bo Duch wity pouczy was w tej wa nie godzinie, co naley powiedzie. Ostrzeenie przed chciwoci 13A kto z tumu rzek do Niego: Nau- czycielu, powiedz mojemu bratu, eby si po dzieli ze mn spadkiem. 14Lecz On mu od powiedzia: Czowieku, kt Mnie ustanowi nad wami sdzi albo rozjemc?* 15Powiedzia te do nich: Uwaajcie i strzecie si wszelkiej chciwoci, bo nawet gdy kto ma [wszystkiego] w nadmiarze, to ycie jego nie zaley od jego mienia. 161opowiedzia im przypowie: Pewnemu zamonemu czowiekowi dobrze obrodzio pole. 12.1 Por. Mt 16,5-12; Mk 8,15-21. 12,2-9 Por. Mt 10,26-33 z przyp. 12,10 Por. Mt 12,3ln z przyp.; Mk 3,28nn. 12.1 ln Por. Mt 10,17-25. 12,14 Por. Wj 2,14; Dz 7,27. 12, 17-55 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1220 171rozwaa w sobie: Co tu pocz? Nie mam gdzie pomieci moich zbiorw. 181 rzek: Tak zrobi: zburz moje spichlerze, a pobuduj wiksze i tam zgromadz cae moje zboe i dobra. 191powiem sobie: Masz wielkie dobra, na dugie lata zoone; odpoczywaj, jedz, pij i uywaj! 20Lecz Bg rzek do niego: Gupcze, jeszcze tej nocy zadaj twojej duszy od ciebie; komu wic przypadnie to, co przygotowa? 21Tak dzieje si z kadym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga. Doczesne troski* 22Potem rzek do swoich uczniw: Dlatego powiadam wam: Nie martwcie si o ycie, co bdziecie je, ani te o ciao, w co macie si przyodzia. 23ycie bowiem wicej znaczy ni pokarm, a ciao wicej ni odzienie. 24 Przy patrzcie si krukom: nie siej ani n; nie maj piwnic ani spichlerzy, a Bg je ywi. O ile waniejsi jestecie wy ni ptaki! 25Kt z was, martwic si, moe dooy choby jedn chwi l* do wieku swego ycia? 26J eli wic nawet drobnej rzeczy [uczyni] nie moecie, to czemu martwicie si o inne? 27Przypatrzcie si liliom, jak rosn: nie pracuj i nie przd. A powiadam wam: Nawet Salomon w caym swym przepy chu nie by tak ubrany jak jedna z nich. 28J eli wic ziele, ktre dzi jest na polu, a jutro do pieca bdzie wrzucone, Bg tak przyodziewa, to o ile bardziej was, ludzie maej wiary! 291wy nie pytajcie, co bdziecie jedli i co pili, i nie bdcie o to zatroskani. 30O to wszystko bo wiem zabiegaj narody wiata, a Ojciec wasz wie, e tego potrzebujecie. 31Starajcie si raczej o J ego krlestwo, a te rzeczy bd wam dodane. Dobra trwae* 32Nie bj si, maa trzdko, gdy spodobao si Ojcu waszemu da wam krlestwo. 33Sprze dajcie wasze mienie i dajcie jamun. Sprawcie sobie trzosy, ktre nie niszczej, skarb niewy czerpany w niebie, gdzie zodziej si nie dostaje ani ml nie niszczy. 34 Bo gdzie jest skarb wasz, tam bdzie i serce wasze. Gotowo na przyjcie Pana 35Niech bd przepasane biodra* wasze i zapalone pochodnie. 36A wy [bdcie] podobni do ludzi oczekujcych swego pana, kiedy z uczty weselnej powrci, aby mu zaraz otworzy, gdy nadejdzie i zakoacze. 37Szczliwi owi su dzy, ktrych pan zastanie czuwajcych, gdy 12,22-31 Por. Mt 6,25-34 z przyp. 12,25 Dos.: okie. 12,32nn Por. Mt 6,19nn. 12,35 Gotowo na spotkanie z Panem. nadejdzie. Zaprawd, powiadam wam: Przepa sze si i kae im zasi do stou, a obchodzc, bdzie im usugiwa. 38Czy o drugiej, czy o trzeciej stray przyjdzie, szczliwi oni, gdy ich tak zastanie. 39A to rozumiejcie, e gdyby gos podarz wiedzia, o ktrej godzinie przyj ma zodziej, nie pozwoliby wama si do swego domu. 40 Wy te bdcie gotowi, gdy o godzi nie, ktrej si nie domylacie, Syn Czowieczy przyj dzie. Przypowie o wiernym i niewiernym sudze* 41Wtedy Piotr zapyta: Panie, czy do nas mwisz t przypowie, czy te do wszystkich? 42Pan odpowiedzia: Kt jest owym rzdc wiernym i roztropnym, ktrego pan ustanowi nad swoj sub, eby rozdawa jej ywno we waciwej porze? 43 Szczliwy ten suga, ktre go pan, powrciwszy, zastanie przy tej czynno ci. 44 Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad caym swoim mieniem. 45Lecz jeli suga w powie sobie w sercu: Mj pan si ociga z powrotem, i zacznie bi sugi i suce, a przy tym je, pi i upija si, 46 to nadejdzie pan tego sugi w dniu, kiedy si nie spodziewa, i o godzinie, ktrej nie zna; surowo go ukarze i wyznaczy mu miejsce z niewiernymi. 47 w suga, ktry pozna wol swego pana, a nic nie przygotowa i nie uczyni zgodnie z jego wol, otrzyma wielk chost. 48 Ten za, ktry nie pozna jego woli, a uczyni co godnego kary, otrzyma ma chost. Komu wiele dano, od tego wiele wymaga si bdzie; a komu wiele powierzono, tym wicej od niego da bd. Za Jezusem lub przeciw Niemu 49 Przyszedem ogie* rzuci na ziemi i jak e pragn, aeby ju zapon. 50Chrzest mam przyj, i jakiej doznaj udrki, a si to stanie. 51* Czy mylicie, e przyszedem da ziemi po kj? Nie, powiadam wam, lecz rozam. 52Odtd bowiem picioro bdzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; 53ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw crce, a crka przeciw matce; teciowa przeciw synowej, a sy nowa przeciw teciowej. Znaki czasu* 54Mwi take do tumw: Gdy ujrzycie chmur podnoszc si na zachodzie, zaraz m wicie: Deszcz idzie. I tak si dzieje. 55A gdy wiatr wieje z poudnia, powiadacie: Bdzie 12,41-46 Por. Mt 24,45-51 z przyp. 12,49 Ogie, ktry oczyci i rozpali serca, a ktry zaponie na krzyu; por. J 12,32. 12,5 Inn Por. Mt 10,34nn z przyp. 12,54nn Por. Mt 16,2n. 1221 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 12, 56-13, 30 upa. I bywa. 56Obudnicy, umiecie rozpozna wa wygld ziemi i nieba, a jake chwili* obec nej nie rozpoznajecie? 571dlaczego sami z siebie nie rozrniacie tego, co jest suszne? 58*Gdy idziesz do sprawujcego wadz ze swym przeciwnikiem, staraj si w drodze doj z nim do zgody, by ci nie zacign do sdzie go; a sdzia przekazaby ci dozorcy, dozorca za wtrciby ci do wizienia. 59Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtd, a zwrcisz ostatni pie niek^ Wezwanie do nawrcenia5 n 1W tym samym czasie przyszli jacy lu dzie i donieli Mu o Galilejczykach, kt rych krew Piat zmiesza z krwi ich ofiar. 2J ezus im odpowiedzia: Czy mylicie, e ci Galilejczycy byli wikszymi grzesznikami ni inni mieszkacy Galilei, i to ucierpieli? 3Bynaj mniej, powiadam wam; lecz jeli si nie na wrcicie, wszyscy podobnie zginiecie. 4Albo mylicie, e owych osiemnastu, na ktrych zwa lia si wiea w Siloam* i zabia ich, byo wik szymi winowajcami ni inni mieszkacy J eruza lem? 5Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeli si nie nawrcicie, wszyscy tak samo zginiecie. Nieurodzajny figowiec 61opowiedzia im nastpujc przypowie: Pewien czowiek mia zasadzony w swojej win nicy figowiec; przyszed i szuka na nim owo cw, ale nie znalaz. 7Rzek wic do ogrodnika: Oto ju trzy lata, odkd przychodz i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduj. Wytnij go, po co jeszcze ziemi wyjaawia? 8Lecz on mu odpowiedzia: Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, a okopi go i obo nawozem; 9i moe wyda owoc. A jeli nie, w przyszoci* moesz go wyci. Uzdrowienie kobiety w szabat 10Naucza raz w szabat w jednej z synagog. 11A bya tam kobieta, ktra od osiemnastu lat miaa ducha niemocy: bya pochylona i w aden sposb nie moga si wyprostowa. 12Gdy J e zus j zobaczy, przywoa j i rzek do niej: Niewiasto, jeste wolna od swej niemocy. 13Pooy na ni rce, a natychmiast wypros towaa si i chwalia Boga. 14Lecz przeoony synagogi, oburzony tym, e J ezus uzdrowi w szabat, rzek do ludu: J est sze dni, w ktre naley pracowa. W te wic przychodcie i lecz cie si, a nie w dzie szabatu! 15Pan mu odpowiedzia: Obudnicy, czy kady z was nie odwizuje w szabat wou lub osa od obu i nie prowadzi, by go napoi? 16A owej crki Ab rahama, ktr szatan osiemnacie lat trzyma na uwizi, czy nie naleao uwolni od tych wizw w dzie szabatu? 17Na te sowa wstyd ogarn wszystkich J ego przeciwnikw, a lud cay cieszy si ze wszystkich wspaniaych czy nw, dokonywanych przez Niego. Przypowie o ziarnku gorczycy i o zaczynie* 18Mwi wic: Do czego podobne jest kr lestwo Boe i z czym mam je porwna? 19Po dobne jest do ziarnka gorczycy, ktre kto wzi i posia w swoim ogrodzie. Wyroso i stao si wielkim drzewem, tak e ptaki podniebne za gniedziy si na jego gaziach. 201 mwi dalej: Z czym mam porwna krlestwo Boe? 21Podobne jest do zaczynu, ktry pewna kobieta wzia i woya w trzy miary mki, a wszystko si zakwasio. DRUGI OKRES PODRY DO J EROZOLIMY Odrzuceni i powoani 221 przemierza miasta i wsie, nauczajc i odbywajc sw podr do J erozolimy. 23Raz kto Go zapyta: Panie, czy tylko nieliczni bd zbawieni? On rzek do nich: 24 Usiujcie wej przez ciasne drzwi*; gdy wielu, powia dam wam, bdzie chciao wej, a nie zdoaj. 25Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wwczas stojc na dworze, zaczniecie koata do drzwi i woa: Panie, otwrz nam!, lecz On wam odpowie: Nie wiem, skd jestecie. 26* Wtedy zaczniecie mwi: Przecie jadali my i pilimy z Tob, i na ulicach naszych nauczae. 27Lecz On rzecze: Powiadam wam, nie wiem, skd jestecie. Odstpcie ode Mnie wszyscy, ktrzy dopuszczacie si niespra wiedliwoci/* 28* Tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i J aku ba, i wszystkich prorokw w krlestwie Boym, a siebie samych precz wyrzuconych. 29Przyjd ze wschodu i zachodu, z pnocy i poudnia i sid za stoem w krlestwie Boym. 30Tak oto s ostatni, ktrzy bd pierwszymi, i s pierwsi, ktrzy bd ostatnimi. 12,56 Tzn. chwili sposobnej, by przyj Bo ofert --------------------- zbawienia. 13,18-21 Por. Mt 13,31nn z przyp.; Mk 4,30nn. 12,58n Por. Mt 5,25n z przyp. 13,24 Por. Mt 7,13n. 13,4 Zob. J 9,7. 13,26n Por. Mt 7,22n. 13,9 Ten okolicznik w czci rkp nastpuje po wyra- 13,27 Ps 6,9. zie owoc. 13,28n Por. Mt 8,1 ln. 13, 31 -14, 26 EWANGELIA WEDUG SW. UKASZA 1222 Chytry Herod 31W tym czasie przyszli niektrzy faryzeu sze5 i rzekli Mu: Wyjd i uchod std, bo Herod chce Ci zabi. 32Lecz On im odpowie dzia: Idcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam ze duchy i dokonuj uzdrowie dzi i jutro, a trzeciego dnia bd u kresu. 33J ednak dzi, jutro i pojutrze musz by w drodze, bo rzecz to niemoliwa, eby prorok zgin poza J eruzalem. Nieszczsne miasto* 34 J eruzalem, J eruzalem! Ty zabijasz proro kw i kamienujesz tych, ktrzy do ciebie s posani. Ile razy chciaem zgromadzi twoje dzieci, jak ptak swoje pisklta pod skrzyda, a nie chcielicie.35Oto dom* wasz [tylko] dla was pozostanie*. Mwi za wam: nie ujrzycie Mnie, a {nadejdzie czas, gdy) powiecie: Bo gosawiony Ten, ktry przychodzi w imi Pa- skie*. Nowe uzdrowienie w szabat' 1 A 1Gdy J ezus przyszed do domu pewnego 1 H" przywdcy faryzeuszw5, aby w szabat spoy posiek, oni Go ledzili. 2A oto zjawi si przed Nim pewien czowiek chory na wodn puchlin. 3Wtedy J ezus zapyta uczonych w Prawie i faryzeuszw: Czy wolno w szabat uzdrawia, czy te nie? 4Lecz oni milczeli. On za dotkn go, uzdrowi i odprawi. 5A do nich rzek: Kt z was, jeli jego syn albo w wpadnie do studni, nie wycignie go zaraz, nawet w dzie szabatu?* 61nie zdoali Mu na to odpowiedzie. Skromno 7Potem opowiedzia zaproszonym przypo wie*, gdy zauway, jak sobie pierwsze miej sca wybierali. Tak mwi do nich: 8J eli ci kto zaprosi na uczt, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem kto znamienitszy od ciebie nie by zaproszony przez niego. 9Ww czas przyjdzie ten, kto was obu zaprosi, i powie ci: Ustp temu miejsca, a wtedy musiaby ze wstydem zaj ostatnie miejsce. 10Lecz gdy b dziesz zaproszony, id i usid na ostatnim miejscu. A gdy przyjdzie ten, ktry ci zaprosi, powie ci: Przyjacielu, przesid si wyej. I 13,34n Por. Mt 23,37nn. 13,35 Dom*- tu raczej miasto, nie witynia: po zostanie - tzn. przestanie by Boym; cz rkp dodaje: pusty (Mt 23,38); Bogosawiony... Paskie - Ps 118[117],26. 14,5 Por. Mt 12,11. 14,7 Opowiedziana scena z ycia zapowiada przyszy sd Boy. spotka ci zaszczyt wobec wszystkich wsp biesiadnikw. 11Kady bowiem, kto si wywy sza, bdzie poniony, a kto si unia, bdzie wywyszony. Kogo zaprasza na uczt 12Do tego za, ktry Go zaprosi, mwi take: Gdy wydajesz obiad albo wieczerz, nie zapraszaj swoich przyjaci ani braci, ani krew nych, ani zamonych ssiadw, aby ci i oni nawzajem nie zaprosili, i miaby odpat. 13Lecz kiedy urzdzasz przyjcie, zapro ubo gich, uomnych, chromych i niewidomych. 14A bdziesz szczliwy, poniewa nie maj czym tobie si odwdziczy; odpat bowiem otrzy masz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych. Przypowie o uczcie* 15Syszc to, jeden ze wspbiesiadnikw rzek do Niego: Szczliwy ten, kto bdzie ucztowa w krlestwie Boym. 16On za mu powiedzia: Pewien czowiek wyprawi wielk uczt i zaprosi wielu. 17Kiedy nadesza pora uczty, posa swego sug, aby powiedzia za proszonym: Przyjdcie, bo ju (wszystko) jest gotowe*. 18Wtedy zaczli si wszyscy jedno mylnie wymawia. Pierwszy kaza mu powie dzie: Kupiem pole, musz wyj je obejrze; prosz ci, uwaaj mnie za usprawiedliwione go. 19Drugi rzek: Kupiem pi par wow i id je wyprbowa; prosz ci, uwaaj mnie za usprawiedliwionego. 20J eszcze inny rzek: Polubiem on i dlatego nie mog przyj. 21Suga powrci i oznajmi to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakaza swemu sudze: Wyjd co prdzej na ulice i w zauki miasta i sprowad tu ubogich, uomnych, niewi domych i chromych! 22Suga oznajmi: Panie, stao si, jak rozkazae, a jeszcze jest miejsce. 23Na to pan rzek do sugi: Wyjd na drogi i midzy opotki i przynaglaj do wejcia, aby mj dom by zapeniony. 24 Albowiem powiadam wam: aden z owych ludzi, ktrzy byli za proszeni, nie skosztuje mojej uczty. Obowizki uczniw Jezusa 25* A szy z Nim wielkie tumy. On odwrci si i rzek do nich: 26J eli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawici* swego ojca i 14,15-24 Por. Mt 22,1-14 z przyp. 14,17 To drugie zaproszenie byo w zwyczaju u y dw, jak dzi jeszcze jest u Arabw. Odmwi temu zaproszeniu - to wielka zniewaga. 14,25nn Por. 9,23nn; 17,33; Mt 10,37nn z przyp.; 16,24nn; Mk 8,34n. 14,26 Nie chodzi tu o uczucie nienawici, lecz o wewntrzne oderwanie si, o postawienie mioci Boga i Chrystusa ponad wszystko, nawet ponad najbliszych. 1223 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 14, 27-15, 29 matki, ony i dzieci, braci i sistr, nadto i siebie samego, nie moe by moim uczniem. 27Kto nie dwiga swego krzya, a idzie za Mn, ten nie moe by moim uczniem. 28Bo kt z was, chcc zbudowa wie, nie usidzie wpierw i nie oblicza wydatkw, czy ma na wykoczenie? 29Inaczej, gdyby pooy funda ment, a nie zdoaby wykoczy, wszyscy, patrzc na to, zaczliby drwi z niego: 30Ten czowiek zacz budowa, a nie zdoa wykoczy. 31Albo jaki krl, majc wyruszy, aby sto czy bitw z drugim krlem, nie usidzie wpierw i nie rozway, czy w dziesi tysicy ludzi moe stawi czoo temu, ktry z dwudziestu tysicami nadciga przeciw niemu? 32J eli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. 33Tak wic nikt z was, jeli nie wyrzeka si wszystkiego, co posiada, nie moe by moim uczniem. 34* Dobra jest sl; lecz jeli nawet sl smak swj utraci, to czyme j przyprawi? 35Nie nadaje si ani dla ziemi, ani dla nawozu; precz si j wyrzuca. Kto ma uszy do suchania, niechaj sucha! BOE PRZEBACZENIE Zabkana owca 1 Przybliali si do Niego wszyscy cel- 1 U nicy5i grzesznicy, aby Go sucha. 2Na to szemrali faryzeusze5i uczeni w Pimie, mwic: Ten przyjmuje grzesznikw i jada z nimi. 3* Opowiedzia im wtedy nastpujc przypo wie: 4Kt z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedn z nich, nie zostawia dziewidziesiciu dziewiciu na pustyni i nie idzie za zgubion, a j znajdzie? 5A gdy j znajdzie, bierze z radoci na ramiona 6i wraca do domu; sprasza przyja ci i ssiadw i mwi im: Cieszcie si ze mn, bo znalazem owc, ktra mi zgina. 7Powia dam wam: Tak samo w niebie* wiksza bdzie rado z jednego grzesznika, ktry si nawraca, ni z dziewidziesiciu dziewiciu sprawiedli wych, ktrzy nie potrzebuj nawrcenia5. Zgubiona drachma5 8Albo jeli jaka kobieta, majc dziesi drachm, zgubi jedn drachm, czy nie zapala wiata, nie wymiata domu i nie szuka staran nie, a j znajdzie? 9A znalazszy j, sprasza 14,34n Por. Mt 5,13; Mk 9,50. 15.3-10 Obydwie przypowieci maj na celu zobrazo wanie zatroskania Boga o to, co mae, cierpice, zagu bione i potrzebujce pomocy. 15.3-7 Por. Mt 18,12nn. 15,7.10 W niebie i wrd aniow Boych - to opisowe formy radoci samego Boga. przyjaciki i ssiadki i mwi: Cieszcie si ze mn, bo znalazam drachm, ktr zgubiam. 10Tak samo, powiadam wam, rado nastaje wrd aniow Boych* z powodu jednego grze sznika, ktry si nawraca. Syn marnotrawny 11Powiedzia te: Pewien czowiek mia dwch synw. 12Modszy z nich rzek do ojca: Ojcze, daj mi cz wasnoci, ktra na mnie przypada. Podzieli wic majtek midzy nich. 13Niedugo potem modszy syn, zabrawszy wszystko, odjecha w dalekie strony i tam roz trwoni swoj wasno, yjc rozrzutnie. 14A gdy wszystko wyda, nasta ciki gd w owej krainie, i on sam zacz cierpie niedostatek. 15Poszed i przysta na sub do jednego z obywateli owej krainy, a ten posa go na swoje pola, eby pas winie*. 16Pragn on napeni swj odek strkami, ktrymi ywiy si winie, lecz nikt mu ich nie dawa. 17Wtedy zastanowi si i rzek: Ilu to najemnikw mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram godem. 18Zabior si i pjd do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyem przeciw Niebu* i wzgldem ciebie; 19ju nie jestem godzien nazy wa si twoim synem: uczy mnie choby jednym z twoich najemnikw. 20Zabra si wic i poszed do swojego ojca. A gdy by jeszcze daleko, ujrza go jego ojciec i wzruszy si gboko; wybieg naprzeciw niego, rzuci mu si na szyj i ucaowa go. 21A syn rzek do niego: Ojcze, zgrzeszyem przeciw Niebu* i wobec ciebie, ju nie jestem godzien nazywa si twoim synem. 22Lecz ojciec powiedzia do swoich sug: Przyniecie szybko najlepsz szat i ubierzcie go; dajcie mu te piercie na rk i sanday na nogi! 23Przy prowadcie utuczone ciel i zabijcie: bdziemy ucztowa i weseli si, 24poniewa ten syn mj by umary, a znw oy; zagin, a odnalaz si. I zaczli si weseli. 25Tymczasem starszy jego syn* przebywa na polu. Gdy wraca i by blisko domu, usysza muzyk i tace. 26Przywoa jednego ze sug i pyta go, co to ma znaczy. 27Ten mu rzek: Twj brat powrci, a ojciec twj kaza zabi utuczone ciel, poniewa odzyska go zdrowe go. 28Rozgniewa si na to i nie chcia wej; wtedy ojciec jego wyszed i tumaczy mu. 29Lecz on odpowiedzia ojcu: Oto tyle lat ci 15,15 wczenie zajcie najbardziej habice, a dla ydw niesychane ponienie, bo winie uchodziy za zwierzta nieczyste; por. Kp 11,7n. 15,18.21 Tzn. przeciw Bogu; por. Mt 3,2. 15,25 Uosabia on sprawiedliwych, ktrzy wraz z Ojcem niebieskim powinni by si cieszy z nawrcenia swych braci, a jednak nie zawsze pojmuj nieskoczon mio Boga wzgldem nawracajcych si grzesznikw. 15, 30-16, 25 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1224 su i nie przekroczyem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dae kolcia, ebym si zabawi z przyjacimi. 30Skoro jednak wrci ten syn twj, ktry roztrwoni twj majtek z nierzdnicami, kazae zabi dla niego utuczone ciel. 31Lecz on mu odpowiedzia: Moje dzie cko, ty zawsze jeste ze mn i wszystko, co moje, do ciebie naley. 32A trzeba byo weseli si i cieszy z tego, e ten brat twj by umary, a znw oy; zagin, a odnalaz si. NIEBEZPIECZESTWO BOGACTW Obrotny rzdca 1 /" 1Powiedzia te do uczniw: Pewien 1 O bogaty czowiek mia rzdc, ktrego o- skarono przed nim, e trwoni jego majtek. 2Przywoa wic go do siebie i rzek mu: C to sysz o tobie? Zdaj spraw z twego za rzdzania, bo ju nie bdziesz mg zarzdza. 3Na to rzdca rzek sam do siebie: Co ja poczn, skoro mj pan odbiera mi zarzdzanie? Kopa nie mog, ebra si wstydz. 4 Wiem ju, co uczyni, eby mnie ludzie przyjli do swoich domw, gdy bd odsunity od zarz dzania. 5Przywoa wic do siebie kadego z dunikw swego pana i zapyta pierwszego: Ile jeste winien mojemu panu? 6Ten od powiedzia: Sto beczek* oliwy. On mu rzek: We swoje zobowizanie, siadaj prdko i na pisz: pidziesit. 7Nastpnie pyta drugiego: A ty ile jeste winien? Ten odrzek: Sto korcw pszenicy. Mwi mu: We swoje zo bowizanie i napisz: osiemdziesit. 8Pan po chwali* nieuczciwego rzdc, e roztropnie po stpi. Bo synowie tego wiata roztropniejsi s w stosunkach z podobnymi sobie ludmi ni synowie wiatoci. Dobry uytek z pienidza 9J a te wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaci niegodziw mamon*, aby gdy [wszy stko] si skoczy*, przyjto was do wiecznych przybytkw. 10Kto w bardzo maej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej bdzie wierny; a kto w bardzo maej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy bdzie. 11J eli wic w zarzdzaniu niegodziw mamon nie okazalicie si wierni*, 16,6 Dos.: bat. 16.8 Nie za jego nieuczciwo, lecz za obrotno w znalezieniu wyjcia z cikiego pooenia. 16.9 Mamon - pienidz jest niegodziwy dlatego, e czowiek atwo si do niego przywizuje i czsto uywa do zych celw; si skoczy - inni odnosz to orzeczenie do ycia (cz rkp i przek. staro. ma 2 os. 1. mn.) lub pienidza. 16,11 Wierni Bogu, to znaczy bez przywizania do to kto wam prawdziwe dobro powierzy? 12J eli w zarzdzaniu cudzym dobrem* nie okazalicie si wierni, to kt wam da wasze? 13aden suga nie moe dwom panom su y. Gdy albo jednego bdzie nienawidzi, a drugiego miowa; albo z tamtym bdzie trzy ma, a tym wzgardzi. Nie moecie suy Bogu i Mamonie!* Faryzejska wito 14Suchali tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze5i podrwiwali sobie z Niego. 15Po wiedzia wic do nich: To wy wanie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bg zna wa sze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi midzy ludmi, obrzydliwoci jest w oczach Boych. Pocztek krlestwa Boego* 16A do J ana [trwao] Prawo i Prorocy; odtd gosi si Dobr Nowin o krlestwie Boym i kady gwatem wdziera si* do niego. 17Lecz atwiej niebo i ziemia przemin, ni eby jedna kreska miaa odpa z Prawa*. Nierozerwalno maestwa* 18Kady, kto oddala swoj on, a bierze inn, popenia cudzostwo; i kto oddalon przez ma bierze za on, popenia cudzo stwo. Bogacz i ubogi azarz 19y pewien czowiek bogaty, ktry ubiera si w purpur i bisior5i dzie w dzie ucztowa wystawnie. 20U bramy jego paacu lea ebrak pokryty wrzodami, imieniem azarz. 21Pragn on nasyci si odpadkami ze stou bogacza. A take psy przychodziy i lizay jego wrzody. 22Umar ebrak, i anioowie zanieli go na ono Abrahama. Umar take bogacz i zosta po grzebany. 23Gdy cierpic mki w Otchani5, podnis oczy, ujrza z daleka Abrahama i a zarza na jego onie. 241 zawoa: Ojcze Ab rahamie, ulituj si nade mn i przylij azarza, aby koniec swego palca umoczy w wodzie i ochodzi mj jzyk, bo strasznie cierpi w tym pomieniu. 25Lecz Abraham odrzek: Wspo mnij, synu, e za ycia otrzymae swoje dobra, dbr doczesnych. Wierno dobrom tego wiata jest niewiernoci wzgldem Boga. 16.12 Cudze dobro - to niewtpliwie mamona. Ko rzystanie z pienidzy jest jakby prbowaniem czowieka: czy bdzie umia korzysta z dbr wikszych, ktre s rzeczywicie przeznaczone dla niego. 16.13 Por. Mt 6,24. 16,16n Por. Mt ll,12n z przyp.; 5,18. Wdziera si - inni tum.: usiuje; Prawa - moralnego. 16,18 Por. Mt 5,32 z przyp.; 19,9; Mk 10,11. 1225 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 16, 26-17, 28 a azarz w podobny sposb - niedol; teraz on tu doznaje pociechy, a ty mki cierpisz. 26 A ponadto midzy nami a wami zionie ogromna przepa, tak e nikt, choby chcia, std do was przej nie moe ani stamtd nie przedostaj si do nas. 27Tamten rzek: Prosz ci wic, ojcze, polij go do domu mojego ojca. 28Mam bowiem piciu braci: niech ich ostrzee, eby i oni nie przyszli na to miejsce mki. 29Lecz Abraham odpar: Maj Mojesza i Prorokw, nieche ich suchaj! 30Nie, ojcze Abrahamie - odrzek tamten - lecz gdyby kto z umarych poszed do nich, to si nawrc. 31Odpowie dzia mu: J eli Mojesza i Prorokw nie su chaj, to choby kto z umarych powsta, nie uwierz *. RNE WSKAZANIA Zgorszenie* n 1Rzek znowu do swoich uczniw: N i e podobna, eby nie przyszy zgorszenia; lecz biada temu, przez ktrego przychodz. 2Byoby lepiej dla niego, gdyby kamie myski zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, ni eby mia by powodem grzechu dla jednego z tych maych. Uwaajcie na siebie! Obowizek przebaczenia* 3J eli brat twj zawini, upomnij go; i jeli bdzie aowa, przebacz mu. 4 I jeliby siedem razy na dzie zawini przeciw tobie i siedem razy zwrci si do ciebie, mwic: auj tego, przebacz mu. Moc wiary* 5Apostoowie prosili Pana: Dodaj nam wiary. 6Pan rzek: Gdybycie mieli wiar jak ziarnko gorczycy, powiedzielibycie tej morwie: Wyrwij si z korzeniem i przesad si w mo rze, a byaby wam posuszna. Suy z pokor 7Kto z was, majc sug, ktry orze lub pasie, powie mu, gdy on wrci z pola: Pjd zaraz i sid do stou? 8Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerz, przepasz si i usuguj mi, a zjem i napij si, a potem ty bdziesz jad i pi? 9Czy okazuje wdziczno sudze za to, e wykona to, co mu polecono? 16,31 Saul nie nawrci si, chocia widzia Samuela w Endor (1 Sm 28,14). Faryzeusze widzieli azarza, gdy wyszed z grobu (J 11,44-50; 12,1). Take zmartwych wstanie J ezusa usiowano zaraz wytumaczy oszustwem (Mt 28,12-15). 17,ln Por. Mt 18,6-11 z przyp.; Mk 9,42-48. 17,3n Por. Mt 18,21n. 17,5n Por. Mt 17,20. 10Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mwcie: Sudzy nieuyteczni* jeste my; wykonalimy to, co powinnimy wyko- na. TRZECI OKRES PODRY DO J EROZOLIMY Wdziczny Samarytanin 11Zmierzajc do J eruzalem, przechodzi przez pogranicze Samarii i Galilei. 12Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszo naprzeciw Nie go dziesiciu trdowatych. Zatrzymali si z da leka 13i gono zawoali: J ezusie, Mistrzu, uli tuj si nad nami! 14Na ten widok rzek do nich: Idcie, pokacie si kapanom! A gdy szli, zostali oczyszczeni. 15Wtedy jeden z nich, widzc, e jest uzdrowiony, wrci, chwalc Bo ga dononym gosem, 16pad na twarz u J ego ng i dzikowa Mu. A by to Samarytanin. 17J ezus za rzek: Czy nie dziesiciu zostao oczyszczonych? Gdzie jest dziewiciu? 18Czy si nie znalaz nikt, kto by wrci i odda chwa Bogu, tylko ten cudzoziemiec? 19Do niego za rzek: Wsta, id, twoja wiara ci uzdrowia. Przyjcie krlestwa Boego 20Zapytany przez faryzeuszw5, kiedy przyj dzie krlestwo Boe, odpowiedzia im: Krles- two Boe nie przyjdzie w sposb dostrzegalny; 21i nie powiedz: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem krlestwo Boe pord was jest*. Dzie Syna Czowieczego* 22Do uczniw za rzek: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrze choby jeden z dni Syna Czowieczego, a nie zobaczycie. 23Powie dz wam: Oto tam lub: Oto tu. Nie chod cie tam i nie biegnijcie za nimi. 24 Bo jak bys kawica, gdy zabynie, janieje od jednego kra ca widnokrgu a do drugiego, tak bdzie z Synem Czowieczym w dniu J ego. 25Wpierw jednak musi wiele wycierpie i by odrzuconym przez to pokolenie. 26 J ak dziao si za dni Noego, tak bdzie rwnie za dni Syna Czowieczego: 27jedli i pili, enili si i za m wychodziy a do dnia, kiedy Noe wszed do arki; a przyszed potop i wygubi wszystkich. 28Podobnie jak dziao si za czasw Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili 17,10 Inni tum.: biedni, ndzni. Aposto ma by pokorny i wdziczny za ask wybrania; por. J 15,4n.l6. Nagrod ma zapewnion; por. Mt 5,12 par.; 1Kor 3,8. 17,21 J ako rzeczywisto, ktra ju dziaa. Inni: o nagym pojawieniu si; por. w. 24. 17,22-37 J ezus mwi tu o swym przyjciu chwaleb nym przy kocu wiekw, posugujc si zwrotem zna nym rabinom - Dni Mesjasza; por. Mt 24,17.25nn. 37-41; Mk 8,35; 13,15n.35. 17,29-18, 29 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1226 i budowali, 29lecz w dniu, kiedy Lot wyszed z Sodomy, spad z nieba deszcz ognia i siarki* i wygubi wszystkich; 30tak samo bdzie w dniu, kiedy Syn Czowieczy si objawi. 31W owym dniu, kto bdzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabra; a kto na polu, niech rwnie nie wraca do siebie.32Miejcie w pamici on Lota! 33Kto bdzie si stara zachowa swoje ycie, straci je; a kto je straci, zachowa je*. 34 Powia dam wam: Tej nocy dwch bdzie na jednym posaniu: jeden bdzie wzity, a drugi zostawio ny. 35Dwie bd razem mle na arnach: jedna bdzie wzita, a druga zostawiona*. 37Pytali Go: Gdzie*, Panie? On im odpowiedzia: Gdzie jest padlina, tam zgromadz si i s- py*. Moc wytrwaej modlitwy 1 O 1Opowiada im te przypowie o tym, 1 0 e zawsze powinni si modli i nie u- stawa: 2W pewnym miecie y sdzia, ktry Boga si nie ba i nie liczy si z ludmi. 3W tym samym miecie ya wdowa, ktra przychodzia do niego z prob: Obro mnie przed moim przeciwnikiem! 4Przez pewien czas nie chcia; lecz potem rzek do siebie: Chocia Boga si nie boj ani z ludmi si nie licz, 5to jednak, poniewa naprzykrza mi si ta wdowa, wezm j w obron, eby nie nachodzia mnie bez koca i nie zadrczaa* mnie. 6I Pan doda: Suchajcie, co mwi ten niesprawiedliwy sdzia. 7A Bg, czy nie we mie w obron swoich wybranych, ktrzy dniem i noc woaj do Niego, i czy bdzie zwleka w ich sprawie? 8Powiadam wam, e prdko we mie ich w obron. Czy jednak Syn Czowieczy znajdzie wiar na ziemi, gdy przyjdzie? Faryzeusz5i celnik5 9Opowiedzia te niektrym, co dufni byli w siebie, e s sprawiedliwi, a innymi gardzili, t przypowie: 10Dwch ludzi przyszo do wi tyni, eby si modli, jeden faryzeusz, a drugi celnik. 11Faryzeusz stan i tak w duszy si modli: Boe, dzikuj Ci, e nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzoonicy, albo jak i ten celnik. 12Zachowuj post dwa razy w tygodniu, daj dziesicin ze wszyst- 17,29 Rdz 19,24. 17,33 Por. 9,23nn; 14,26n; Mt 10,38; 16,24nn. 17,35 Wiersza 36 (odpowiadajcego Mt 24,40) brak w najlepszych rkp gr. 17,37 Gdzie - domylnie: zbior si wzici do krlestwa?; spy: J ezus cytuje tu przysowie. J ak spy zlatuj si gromadnie na miejsce, gdzie jest padlina, tak wybrani zbior si w jednej chwili wok Syna Czowie czego. Inni tum.: gdziekolwiek bd ludzie, tam od- kiego, co nabywam. 13A celnik sta z daleka i nie mia nawet oczu wznie ku niebu, lecz bi si w piersi, mwic: Boe, miej lito dla mnie, grzesznika! 14Powiadam wam: Ten od szed do domu usprawiedliwiony, nie tamten*. Kady bowiem, kto si wywysza, bdzie poni ony, a kto si unia, bdzie wywyszony. Jezus przyjmuje dzieci* 15Przynosili Mu rwnie mae dzieci, eby na nie kad rce, lecz uczniowie, widzc to, szorstko im zabraniali. 16J ezus za przywoa je do siebie, mwic: Pozwlcie dzieciom przychodzi do Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem naley krlestwo Boe. 17Zaprawd, powiadam wam: Kto nie przyjmie krlestwa Boego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. Bogaty modzieniec* 18Zapyta Go pewien dostojnik: Nauczy cielu dobry, co mam czyni, aby osign ycie wieczne? 19J ezus mu odpowiedzia: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bg. 20Znasz przykazania: Nie cu dzo, nie zabijaj, nie kradnij, nie zeznawaj fa szywie, czcij swego ojca i matk*. 21On od rzek: Tego wszystkiego przestrzegaem od modoci. 22A J ezus, usyszawszy to, powie dzia do niego: J ednego ci jeszcze brak: sprze daj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a bdziesz mia skarb w niebie; potem przyjd i chod za Mn. 23On za, gdy to usysza, mocno si zasmuci, gdy by bardzo bogaty. Niebezpieczestwo bogactw* 24 J ezus, zobaczywszy go [takim], rzek: J ak trudno tym, ktrzy maj dostatki, wej do krlestwa Boego. 25atwiej jest wielbdowi przej przez ucho igielne, ni bogatemu wej do krlestwa Boego. 26 Zapytali ci, ktrzy to syszeli: Kt wic moe by zbawiony? 27J e zus odpowiedzia: To, co niemoliwe jest u ludzi, moliwe jest u Boga. Nagroda za dobrowolne ubstwo* 28Wwczas rzek Piotr: Oto my, opuciw szy swoj wasno, poszlimy za Tob. 29On im odpowiedzia: Zaprawd, powiadam wam: bdzie si sd. Sam obraz czy si z Ez 39,4.17-20; por. Ap 19,17: uczta Boga. 18,5 Czynno rnie tum.: np. nie rozbia mi go wy, nie oczerniaa mnie. 18,14 Inni tum.: bardziej ni tamten. 18,15nn Por. Mt 19,13nn; Mk 10,13-16. 18,18-23 Por. Mt 19,16-22 z przyp.; Mk 10,17-22. 18,20 Wj 20,12-16; Pwt 5,16-20. 18,24-27 Por. Mt 19,23-26; Mk 10,23-27. 18,28-30 Por. Mt 19,27-30; Mk 10,28-31. 1227 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 18, 30-19, 30 Nikt nie opuszcza domu lub ony, braci, rodzi cw lub dzieci dla krlestwa Boego,30eby nie otrzyma daleko wicej [jeszcze] w tym czasie, a w wieku przyszym - ycia wiecznego. Trzecia zapowied mki i zmartwychwstania* 31Potem wzi Dwunastu i powiedzia do nich: Oto idziemy do J eruzalem i speni si wszystko, co napisali prorocy o Synu Czowie czym. 32Zostanie wydany w rce pogan, bdzie wyszydzony, zelony i opluty; 33ubiczuj Go i zabij, a trzeciego dnia zmartwychwstaniec 34Oni jednak nic z tego nie zrozumieli. Rzecz ta bya zakryta przed nimi i nie pojmowali tego, o czym bya mowa. Niewidomy pod Jerychem* 35Kiedy przyblia si do J erycha, jaki nie widomy siedzia przy drodze i ebra. 36Gdy usysza przecigajcy tum, wypytywa si, co to si dzieje. 37Powiedzieli mu, e J ezus z Nazaretu przechodzi. 38Wtedy zacz woa: Jezusie, Sy nu Dawida, ulituj si nade mn! 39Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, eby umilk. Lecz on jeszcze goniej woa: Jezusie, Synu Dawida, ulituj si nade mn! 40 J ezus przystan i kaza przyprowadzi go do siebie. A gdy si przybliy, zapyta go: 41Co chcesz, abym ci uczyni? On odpowiedzia: Panie, ebym przejrza. 42J ezus mu odrzek: Przejrzyj, twoja wiara ci uzdrowi am 43Natychmiast przejrza i szed za Nim, wielbic Boga. Take cay lud, ktry to widzia, odda chwa Bogu. Zacheusz 1 Q 1Potem wszed do J erycha i przechodzi 1 y przez miasto. 2A pewien czowiek, imie niem Zacheusz, ktry by zwierzchnikiem cel nikw5i by bardzo bogaty, 3chcia koniecznie zobaczy J ezusa, kt to jest, ale sam nie mg z powodu tumu, gdy by niskiego wzrostu. 4Po bieg wic naprzd i wspi si na sykomor5, aby mc Go ujrze, tamtdy bowiem mia przecho dzi. 5Gdy J ezus przyszed na to miejsce, spoj rza w gr i rzek do niego: Zacheuszu, zejd prdko, albowiem dzi musz si zatrzyma w twoim domu. 6Zszed wic z popiechem i przyj Go rozradowany.7A wszyscy, widzc to, szemrali: Do grzesznika poszed w gocin. 8Lecz Zacheusz stan i rzek do Pana: Panie, oto poow mego majtku daj ubogim, a jeli kogo w czym skrzywdziem, zwracam poczwr- nie. 9Na to J ezus rzek do niego: Dzi zbawie nie stao si udziaem tego domu, gdy i on jest 18,31-34 Por. Mt 20,17-19; Mk 10,32-34. 18,35-43 Por. Mt 9,27-31; 20,29-34 (oba z przyp.); Mk 10,46-52. synem Abrahama. 10Albowiem Syn Czowieczy przyszed odszuka i zbawi to, co zgino*. Przypowie o minach* 11Gdy tego suchali, doda jeszcze przypo wie, poniewa by blisko J eruzalem, a oni myle li, e krlestwo Boe zaraz si zjawi. 12Mwi wic: Pewien czowiek szlachetnego rodu uda si do dalekiego kraju, aby uzyska dla siebie god no krlewsk i wrci.13Przywoa wic dziesi ciu sug swoich, da im dziesi min5i rzek do nich: Obracajcie nimi, a wrc. 14Ale jego wspobywatele nienawidzili go i wysali za nim poselstwo z owiadczeniem: Nie chcemy, eby ten krlowa nad nami*. 15Gdy po otrzymaniu godnoci krlewskiej wrci, kaza przywoa do siebie te sugi, ktrym da pienidze, aby si dowiedzie, co kady zyska. 16Stawi si wic pierwszy i rzek: Panie, twoja mina przysporzya dziesi min. 17Odpowiedzia mu: Dobrze, su go dobry; poniewa w drobnej rzeczy okazae si wiemy, sprawuj wadz nad dziesiciu miastami. 18Take drugi przyszed i rzek: Panie, twoja mina przyniosa pi min. 19Temu te powie dzia: I ty miej wadz nad piciu miastami. 20Nastpny przyszed i rzek: Panie, oto twoja mina, ktr trzymaem zawinit w chustce. 21L kaem si bowiem ciebie, bo jeste czowiekiem surowym: bierzesz, czego nie pooy, i niesz, czego nie posia. 22Odpowiedzia mu: Wedug sw twoich sdz ci, zy sugo! Wiedziae, e jestem czowiekiem surowym: bior, gdzie nie pooyem, i n, gdziem nie posia. 23Czemu wic nie dae moich pienidzy do banku? A ja po powrocie bybym je z zyskiem odebra. 24Do obecnych za rzek: Zabierzcie mu min i dajcie temu, ktry ma dziesi min. 25Odpowiedzieli mu: Panie, ma ju dziesi min. 26Powiadam wam: Kademu, kto ma, bdzie dodane; a temu, kto nie ma, zabior nawet to, co ma*. 27Tych za przeciwnikw moich, ktrzy nie chcieli, ebym panowa nad nimi, przyprowadcie tu i pocinaj cie w moich oczach. 28Po tych sowach szed naprzd, zdajc do J erozolimy. DZIAALNO J EZUSA W J EROZOLIMIE Uroczysty wjazd do Jerozolimy* 29Gdy przybliy si do Betfage i Betanii, ku grze zwanej Oliwn, wysa dwch spord u- czniw, 30mwic: Idcie do wsi, ktra jest 19,10 Ez 34,16; por. J 3,17. 19,11-27 Por. Mt 25,14-30. 19,14 W takiej sytuacji znalaz si Archelaos (Mt 2,22), udawszy si do Rzymu. 19,26 Zob. t sam myl janiej wyraon w 8,18. 19,29-38 Por. Mt 21,1-11; Mk 11,1-11; J 12, 12-19. 19,31-20, 20 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1228 naprzeciwko, a wchodzc do niej, znajdziecie uwizane ol, ktrego nie dosiada aden czo wiek. Odwicie je i przyprowadcie. 31A gdyby was kto pyta: Dlaczego odwizujecie?, tak powiecie: Pan go potrzebuje. 32Wysani po szli i znaleli [wszystko] tak, jak im powiedzia. 33A gdy odwizywali ol, zapytali ich jego waciciele: Czemu odwizujecie ol? 34Od powiedzieli: Pan go potrzebuje. 351 przypro wadzili je do J ezusa, a zarzuciwszy na nie swe paszcze, wsadzili na nie J ezusa. 36Gdy jecha, sali swe paszcze na drodze. 37Zblia si ju do zboczy Gry Oliwnej, kiedy cae mnstwo u- czniw zaczo wielbi radonie Boga za wszyst kie cuda, ktre widzieli. 381mwili gosem do nonym: Bogosawiony Krl, ktry przychodzi w imi Paskie*. Pokj w niebie i chwaa na wysokociach. 39Lecz niektrzy faryzeusze5spord tumu rze kli do Niego: Nauczycielu, zabro tego swoim uczniom! 40Odrzek: Powiadam wam: J eli ci umilkn, kamienie woa bd*. Zapowied upadku miasta 41Gdy by ju blisko, na widok miasta za paka nad nim 42 i rzek: 0 gdyby i ty poznao w ten dzie to, co suy pokojowi! Ale teraz zostao to zakryte przed twoimi oczami. 43Bo przyjd na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otocz ci waem, obiegn ci i cisn zewszd. 44 Powal na ziemi ciebie i twoje dzieci z tob, a nie zostawi w tobie kamienia na kamieniu za to, e nie rozpoznao czasu twojego nawiedze nia^ Wypdzenie przekupniw* 45Potem wszed do wityni i zacz wyrzu ca sprzedajcych w niej. 46 Mwi do nich: N a pisane jest: Mj dom bdzie domem modlitwy, a wy uczynilicie go jaskini zbjcw*. Nauczanie w wityni 471naucza codziennie w wityni. Lecz arcy kapani i uczeni w Pimie oraz przywdcy ludu czyhali na J ego ycie. 48 Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczyni, cay lud bowiem sucha Go z zapartym tchem. 19,38 Ps 118[117],26. 19,40 Por. Ha 2,11. 19,45-48 Por. Mt 21,12-17 z przyp.; Mk 11,15-19. 19,46 Iz 56,7; J r 7,11. 20,1-8 Por. Mt 21,23-27; Mk 11,27-33. 20,9-19 Por. Mt 21,33-46 z przyp.; Mk 12,1-12 Pytanie o wadz* ^ A 1Pewnego dnia, kiedy naucza lud w ZA) wityni i gosi Dobr Nowin, podeszli arcykapani i uczeni w Pimie wraz ze starszymi 2i zapytali Go: Powiedz nam, jakim prawem to czynisz albo kto ci da t wadz? 3Odpowie dzia im: J a te zadam wam pytanie. Powiedzcie Mi: 4Czy chrzest J anowy pochodzi z nieba, czy te od ludzi? 5Oni zastanawiali si i mwili midzy sob: Jeli powiemy: Z nieba, to za rzuci nam: Dlaczego nie uwierzylicie mu? 6 A jeli powiemy: Od ludzi, to cay lud nas uka mienuje, bo jest przekonany, e J an by proro- kiem. 7Odpowiedzieli wic, e nie wiedz, skd pochodzi. 8Wtedy J ezus im rzek: Zatem i J a wam nie powiem, jakim prawem to czyni. Przypowie o przewrotnych rolnikach* 9I zacz mwi do ludu t przypowie: Pewien czowiek zaoy winnic*, odda j w dzieraw rolnikom i wyjecha na duszy czas. 10W odpowiedniej porze* wysa sug do rol nikw, aby mu oddali jego cz z plonu win nicy. Lecz rolnicy obili go i odesali z niczym. 11Ponownie posa drugiego sug. Lecz i tego obili, zniewayli i odesali z niczym. 12Posa jeszcze trzeciego; tego rwnie pobili do krwi i wyrzucili. 13Wwczas rzek pan winnicy: Co mam pocz? Pol mojego syna umiowanego, chyba go uszanuj. 14Lecz rolnicy, zobaczyw szy go, naradzali si midzy sob, mwic: To jest dziedzic, zabijmy go, a dziedzictwo stanie si nasze. 151wyrzuciwszy go z winnicy, zabili. Co wic uczyni z nimi waciciel winnicy? ^Przyj dzie i wytraci tych rolnikw, a winnic da in- nym. Gdy to usyszeli, zawoali: Nigdy to si nie stanie! 17On za spojrza na nich i rzek: C wic znaczy to sowo Pisma: Ten wanie kamie, ktry odrzucili budujcy, stal si gowic wgal* 18Kady, kto upadnie na ten kamie, rozbije si, a na kogo on spadnie, zmiady go. 19W tej samej godzinie uczeni w Pimie i arcykapani zapragnli dosta Go w swoje rce, lecz bali si ludu. Zrozumieli bowiem, e prze ciwko nim skierowa t przypowie. Sprawa podatku* 20ledzili Go wic i nasali na Niego szpie gw*. Ci udawali pobonych i mieli podchwyci Go w mowie, aby Go wyda zwierzchnoci i 20.9 Iz 5,1. 20.10 Tzn. w porze winobrania; zob. Mt 21,34. 20,17 Ps 118[117],22. 20,20-26 Por. Mt 22,15-22; Mk 12,13-17. 20,20 Ci szpiedzy byli uczniami faryzeuszw". Take Herodianie naleeli do szpiegw; por. Mt 22,16; Mk 12,13. 1229 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 20,21-21, 13 wadzy namiestnika. 21Zapytali Go wic: N au czycielu, wiemy, e susznie mwisz i uczysz, i nie masz wzgldu na osob, lecz drogi Boej w prawdzie nauczasz. 22Czy wolno nam paci podatek cezarowi, czy nie? 23On przejrza ich podstp i rzek do nich:24Pokacie Mi denara5. Czyj nosi obraz i napis? Odpowiedzieli: Ceza- ra. 25Wwczas rzek do nich: Oddajcie wic cezarowi to, co naley do cezara, a Bogu to, co naley do Boga. 261nie mogli podchwyci Go na sowie wobec ludu. I zadziwieni J ego od powiedzi, zamilkli. Sprawa zmartwychwstania* 27Wwczas podeszo do Niego kilku sadu ceuszw5, ktrzy twierdz, e nie ma zmartwych wstania, i zagadnli Go 28w ten sposb: N au czycielu, Mojesz tak nam przepisa: Jeli umrze czyj brat, ktry mial on, a by bezdzietny, niech jego brat pojmie j za on i niech wzbudzi potom stwo swemu bratu*. 29Ot byo siedmiu braci. Pierwszy poj on i zmar bezdzietnie. 30[Poj j] drugi, 31a potem trzeci, i tak wszyscy poma rli, nie zostawiwszy dzieci. 32W kocu umara ta kobieta. 33Przy zmartwychwstaniu wic ktrego z nich bdzie on? Wszyscy siedmiu bowiem mieli j za on. 34J ezus im odpowiedzia: Dzieci tego wiata eni si i za m wychodz. 35Lecz ci, ktrzy uznani zostan za godnych udziau w wiecie przyszym i w powstaniu z martwych, ani si eni nie bd, ani za m wychodzi. 36J u bowiem umrze nie mog, gdy s rwni anio om i s dziemi Boymi, bdc uczestnikami zmartwychwstania. 37A e umarli zmartwych wstaj, to i Mojesz zaznaczy tam, gdzie jest mowa O krzewie, gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba*. 38Bg nie jest [Bogiem] umarych, lecz ywych; wszyscy bowiem dla Niego yj. 39Na to rzekli niektrzy z uczonych w Pimie: Nauczycielu, dobrze powiedziae. 401ju o nic nie mieli Go pyta. Mesjasz Synem Boym* 41Natomiast On rzek do nich: J ak mona twierdzi, e Mesjasz jest synem Dawida? 42Przecie sam Dawid mwi w Ksidze Psal mw: Rzek Pan do Pana mego: Sid po prawicy mojej, 43 a poo nieprzyjaci Twoich jako pod nek pod Twoje stopy*. 44 Dawid nazywa Go Panem: jak zatem moe by On [tylko] jego synem? 20,27-40 Por. Mt 22,23-33 z przyp.; Mk 12,18-27. 20,28 Pwt 25,5n. 20,37 Wj 3,2.6. 20,41-44 Por. Mt 22,41-45; Mk 12,35nn. 20,43 Ps 110[109],1. Ostrzeenie przed uczonymi w Pimie* 45Gdy cay lud si przysuchiwa, rzek do swoich uczniw: 46Strzecie si uczonych w Pimie, ktrzy z upodobaniem chodz w po wczystych szatach, lubi pozdrowienia na ryn ku, pierwsze krzesa w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. 47 Objadaj oni domy wdw i dla pozoru dugo si modl. Ci tym surowszy dostan wyrok. Wdowi grosz* ^ 1 1Podnisszy oczy, zobaczy, jak bogaci Z* 1 wrzucali swe ofiary do skarbony. 2Zoba czy te, jak pewna uboga wdowa wrzucia tam dwa pieniki, 3i rzek: Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzucia wicej ni wszy scy inni. 4 Wszyscy bowiem wrzucali na ofiar Bogu z tego, co im zbywao; ta za z niedostatku swego wrzucia wszystko, co miaa na utrzyma- nie. MOWA O ZBURZENIU J EROZOLIMY I PRZYJ CIU CHRYSTUSA Zniszczenie wityni* 5Gdy niektrzy mwili o wityni, e jest przyozdobiona piknymi kamieniami i darami, powiedzia: 6 Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamie na kamieniu, kt ry by nie by zwalony. 7Zapytali Go: N au czycielu, kiedy to nastpi? I jaki bdzie znak5, gdy to si dzia zacznie? Pocztek boleci* 8J ezus odpowiedzia: Strzecie si, eby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i bd mwi: To ja jestem oraz: Nadszed czas. Nie podajcie za nimi! 91nie trwcie si, gdy posyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi si sta, ale nie zaraz nastpi koniec. 10Wtedy mwi do nich: Powstanie nard przeciw narodowi i krlestwo przeciw krlestwu. 11Wystpi silne trzsienia ziemi, a miejscami gd i zaraza; uka si strasz ne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Przeladowanie uczniw* 12Lecz przed tym wszystkim podnios na was rce i bd was przeladowa. Wydadz was do synagog i do wizie oraz z powodu mojego imienia wlec was bd przed krlw i namie stnikw. 13Bdzie to dla was sposobno do 20,45nn Por. Mt 23,1-36 z przyp.; Mk 12,38nn. 21,1-4 Por. Mk 12,41-44. 21,5-11 Por. Mt 24,1-8 z przyp.; Mk 13,1-8. 21,8-11 Por. Mt 24,4-8; Mk 13,5-8. 21,12-19 Por. Mt 24,9-14; Mk 13,9-13. 21, 14-22, 15 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1230 skadania wiadectwa. 14Postanwcie sobie w sercu nie obmyla naprzd swej obrony. 15J a bowiem dam wam wymow i mdro, ktrej aden z waszych przeladowcw nie bdzie mg si oprze ani sprzeciwi. 16A wydawa was bd nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektrych z was o mier przyprawi. 171 z powodu mojego imienia bdziecie w nienawici u wszystkich. 18Ale wos z gowy wam nie spadnie. 19Przez swoj wytrwao ocalicie* wasze ycie. Znaki zapowiadajce zburzenie Jerozolimy* 20Skoro za ujrzycie J eruzalem otoczone przez wojska, wtedy wiedzcie, e jego spustosze nie jest bliskie. 21Wtedy ci, ktrzy bd w J udei, niech uciekaj w gry; ci, ktrzy s w miecie, niech z niego uchodz, a ci, co po wsiach, niech do niego nie wchodz. 22Bdzie to bowiem czas pomsty*, aby spenio si wszystko, co jest napi sane. 23Biada brzemiennym i karmicym w owe dni! Nastanie bowiem wielki ucisk na* ziemi i gniew na ten nard: 24 jedni polegn od miecza, a drugich zapdz w niewol midzy wszystkie narody. A Jeruzalem bdzie deptane przez po gan*, a czasy pogan si wypeni. Przyjcie Chrystusa* 25Bd znaki5na socu, ksiycu i gwiaz dach, a na ziemi trwoga narodw bezradnych wobec huku morza i jego nawanicy. 26Ludzie mdle bd ze strachu w oczekiwaniu wydarze zagraajcych ziemi. Albowiem moce niebios zo stan wstrznite*. 27Wtedy ujrz Syna Czo wieczego, nadchodzcego w oboku* z moc i wielk chwa. 28A gdy si to dzia zacznie, nabierzcie ducha i podniecie gowy, poniewa zblia si wasze odkupienie. Przykad z figowca* 291powiedzia im przypowie: Spjrzcie na figowiec i na wszystkie drzewa. 30Gdy widzicie, e wypuszczaj pki, sami poznajecie, e ju blisko jest lato. 31Tak i wy, gdy ujrzycie te wszystkie wydarzenia, wiedzcie, i blisko jest krlestwo Boe. 32Zaprawd, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, a si wszystko stanie. 33Niebo i ziemia przemin, ale moje sowa nie przemin. 21,19 Cz rkp ma: ocalcie! 21,20-24 Por. Mt 24,15-22 z przyp.; Mk 13,14-20. Czas pomsty - Oz 9,7. 21,24 Za 12,3 (LXX). W planie Boym poganie zaj m miejsce ydw; zob. 20,16; Rz 11,25-36. 21,25-28 Por. Mt 24,23-31 z przyp.; Mk 13,24-27. 21.26 Por. Iz 34,4. 21.27 Dn 7,13. 21,29-33 Por. Mt 24,32-35 z przyp.; Mk 13,28-31. Potrzeba czujnoci* 34Uwaajcie na siebie, aby wasze serca nie byy ociae wskutek obarstwa, pijastwa i trosk doczesnych, eby ten dzie nie spad na was znienacka 35jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, ktrzy mieszkaj na caej ziemi*. 36Czuwajcie wic i mdlcie si w kadym czasie, abycie mogli unikn tego wszystkiego, co ma nastpi, i stan przed Synem Czowieczym. Ostatnie dni Jezusa 37W cigu dni naucza J ezus w wityni, a wychodzc, noce spdza na grze zwanej Oliw n.38A rano cay lud pieszy do Niego, aby Go sucha w wityni. MKA I ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA CHRYSTUSA Spisek przeciw Jezusowi i zdrada Judasza* 0 O 1Nadchodzia uroczysto Przanikw, A A tak zwana Pascha5. 2Arcykapani i uczeni w Pimie szukali sposobu, jak by Go zabi, gdy bali si ludu. 3Wtedy szatan wstpi w J udasza, zwanego Iskariot, ktry by jednym z Dwunastu. 4 Po szed wic i zmwi si z arcykapanami oraz dowdcami stray, jak ma im Go wyda. 5Ucie szyli si i uoyli si z nim, e dadz mu pieni dze. 6 On zgodzi si i szuka sposobnoci, eby im Go wyda bez [wiedzy] tumu. Przygotowanie Paschy* 7Tak nadszed dzie Przanikw, w ktrym naleao ofiarowa Pasch. 8J ezus posa Piotra i J ana z poleceniem: Idcie i przygotujcie nam Pasch, bymy mogli j spoy. 9Oni Go zapy tali: Gdzie chcesz, abymy j przygotowali? 10Odpowiedzia im: Oto gdy wejdziecie do mia sta, spotka si z wami czowiek nioscy dzban wody. Idcie za nim do domu, do ktrego wej dzie, 11i powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta ci: Gdzie jest izba, w ktrej mgbym spoy Pasch z moimi uczniami? 12w za wskae wam sal du, usan; tam przygotuje- cie. 13Oni poszli, znaleli [wszystko] tak, jak im powiedzia, i przygotowali Pasch. Ostatnia Pascha 14A gdy nadesza pora, zaj miejsce u stou 1Apostoowie z Nim. 15Wtedy rzek do nich: Gorco pragnem spoy t Pasch z wami, 21,34nn Por. Mt 24,42nn; Mk 13,33-37. 21,35 Iz 24,17. 22,1-6 Por. Mt 26,1-5.14nn; Mk 14,ln.l0n. 22,7-13 Por. Mt 26,17nn; Mk 14,12-16 z przyp. 1231 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 22, 16-50 zanim bd cierpia. 16Albowiem powiadam wam: Nie bd <ju>jej spoywa, a si speni* w krlestwie JBoym. 17Potem wzi kielich i odmwiwszy dzik czynienie, rzek: Wecie go i podzielcie midzy siebie; 18albowiem powiadam wam: odtd nie bd <ju>pi [napoju] z owocu winnego krzewu, a przyjdzie krlestwo Boe. Ustanowienie Eucharystii* 19Nastpnie wzi chleb, odmwiwszy dzik czynienie, poama go i poda im, mwic: To jest Ciao moje, ktre za was bdzie wydane: to czycie na moj pamitk! 20Tak samo i kielich [wzi] po wieczerzy, mwic: Ten kielich to Nowe Przymierze* we Krwi mojej, ktra za was bdzie wylana. Zapowied zdrady* 21Lecz oto rka mojego zdrajcy jest obok Mnie na stole. 22Wprawdzie Syn Czowieczy odchodzi wedug tego, jak byo postanowione, lecz biada temu czowiekowi, przez ktrego b dzie wydany. 23A oni zaczli wypytywa jeden drugiego, kto by spord nich mg to uczyni. Spr o pierwszestwo 24 Powsta rwnie spr midzy nimi o to, ktry z nich zdaje si by najwikszy. 25* Lecz On rzek do nich: Krlowie narodw panuj nad nimi, a ich wadcy przybieraj miano dobro czycw. 26Wy za nie tak [macie postpowa]. Lecz najwikszy midzy wami niech bdzie jak najmodszy, a przeoony jak suga. 27Kt bo wiem jest wikszy? Ten, kto siedzi za stoem, czy ten, kto suy? Czy nie ten, kto siedzi za stoem? Ot J a jestem pord was jako ten, kto suy. 28Wycie wytrwali przy Mnie w moich prze ciwnociach. 29Dlatego i J a przekazuj wam krlestwo, jak Mnie przekaza je mj Ojciec: 30abycie w krlestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz zasiadali na tronach, sdzc dwanacie szczepw Izraela*. Obietnica dana Piotrowi i zapowied jego upadku* 31Szymonie, Szymonie, oto szatan domaga si, eby was przesia jak pszenic; 32ale J a prosiem za tob, eby nie ustaa twoja wiara. Ty 22,16 Zob. przyp. do Mt 26,29. 22,19n Por. Mt 26,26-29 z przyp.; Mk 14,22-25; 1Kor ll,23nn. Wraz z Eucharysti J ezus ustanawia hie rarchiczne kapastwo. 22,20 Inni tum.: Nowy Testament. 22,2Inn Por. Mt 26,20-25; Mk 14,17-21; J 13,18. 21-30. 22,25nn Por. Mt 20,25-28; Mk 10,42-45; J 13,4-15. 22,30 Zob. Mt 19,28. 22,31-34 Por. Mt 26,31-35; Mk 14,26-31; J 13,36-38. ze swej strony* utwierdzaj twoich braci. 33On za rzek: Panie, z Tob gotw jestem i nawet do wizienia i na mier. 34Lecz J ezus odrzek: Powiadam ci, Piotrze, nim zapieje dzi kogut, ty trzy razy wyprzesz si tego, e Mnie znasz. Czas walki 351 rzek do nich: Czy brak wam byo czego, kiedy was posyaem bez trzosa, bez torby i bez sandaw? Oni odpowiedzieli: Niczego. 36Lecz teraz - mwi dalej - kto ma trzos, niech go wemie; tak samo torb; a kto nie ma, niech sprzeda swj paszcz i niechaj kupi miecz!* 37Albowiem powiadam wam: to, co jest napisa ne, musi si speni na Mnie: Zaliczony zosta do zoczycw*. To bowiem, co si do Mnie odnosi, dobiega kresu*.38Oni rzekli: Panie, tu s dwa miecze. Odpowiedzia im: Wystarczy. J EZUS W OGRJ CU Modlitwa i trwoga konania* 39Potem wyszed i uda si, wedug zwyczaju, na Gr Oliwn; towarzyszyli Mu take ucznio wie. 40Gdy przyszed na miejsce, rzek do nich: Mdlcie si, abycie nie ulegli pokusie. 41A sam oddali si od nich na odlego okoo rzutu kamieniem, pad na kolana i modli si 42tymi sowami: Ojcze, jeli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Wszake nie moja wola, lecz Twoja niech si stanie! 43Wtedy ukaza Mu si anio z nieba i pokrzepia Go. 44 Pogrony w udrce, jeszcze usilniej si modli, a J ego pot by jak gste krople krwi, sczce si na ziemi. 45Gdy wsta od modlitwy i przyszed do uczniw, zasta ich picych ze smutku. 46 Rzek do nich: Czemu picie? Wstacie i mdlcie si, abycie nie ulegli pokusie. Pojmanie Jezusa* 47Gdy On jeszcze mwi, oto zjawi si tum. A jeden z Dwunastu, imieniem J udasz, szed na ich czele i podszed do J ezusa, aby Go ucaowa. 48J ezus mu rzek: J udaszu, pocaunkiem wy dajesz Syna Czowieczego? 49 Towarzysze J ezu sa, widzc, na co si zanosi, zapytali: Panie, czy mamy uderzy mieczem? 501 ktry z nich 22,32 Mogoby to znaczy: nawrciwszy si, co inni wol. J est to jednak idiomatyzny zwrot oparty na znaczeniu szczeglnym hebr. czasownika szub - wprowa dzania nowej czynnoci; por. Ps 85[84],7; J r 18,4; Mi 7,19. Tutaj: Piotr umocniony ma z kolei utwierdza innych. 22.36 Z powodu warunkw zmienionych na gorsze. 22.37 Zoczycw: Iz 53,12; kresu - mier Pana jest bliska. 22,39-46 Por. Mt 26,30.36-46; Mk 14,26.32-42. 22,47-53 Por. Mt 26,47-56; Mk 14,43-52; J 18,1-11. 22, 51- 23, 19 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1232 uderzy sug najwyszego kapana, i odci mu prawe ucho. 51Lecz J ezus odpowiedzia: Prze- stacie, dosy! I dotknwszy ucha, uzdrowi go. 52Do arcykapanw za, dowdcy stray wi tynnej i starszych, ktrzy wyszli przeciw Niemu, J ezus rzek: Wyszlicie z mieczami i kijami jak na zbjc? 53Gdy codziennie bywaem z wami w wityni, nie podnielicie rk na Mnie, lecz to jest wasza godzina i panowanie ciemnoci. J EZUS PRZED SWOIMI SDZIAMI Zaparcie si Piotra* 54Schwycili Go wic, poprowadzili i zawiedli do domu najwyszego kapana. A Piotr szed z daleka. 55Gdy rozniecili ogie na rodku dzie dzica i zasiedli wkoo, Piotr usiad take midzy nimi. 56A jaka suca, zobaczywszy go siedz cego przy ogniu, przyjrzaa mu si uwanie i rzeka: I ten by razem z Nim. 57Lecz on zaprzeczy temu, mwic: Nie znam Go, kobie tom 58Po chwili zobaczy go kto inny i rzek: I ty jeste jednym z nich. Piotr odrzek: Czowie- ku, nie jestem. 59Po upywie prawie godziny jeszcze kto inny pocz zawzicie twierdzi: Na pewno i ten by razem z Nim; jest przecie Galilejczykiem. 60Piotr za rzek: Czowieku, nie wiem, co mwisz. I natychmiast, gdy on jeszcze mwi, zapia kogut. 61A Pan obrci si i spojrza na Piotra. Wspomnia Piotr na sowo Pana, jak mu powiedzia: Dzi, nim kogut za pieje, trzy razy si Mnie wyprzesz. 621wyszed szy na zewntrz, gorzko zapaka. Jezus wyszydzony* 63Tymczasem ludzie, ktrzy pilnowali J ezu sa, naigrawali si z Niego i bili Go. 64 Zasaniali Mu oczy i pytali: Prorokuj, kto ci uderzy. 65Wiele te innych obelg miotali przeciw Niemu. Przed Sanhedrynem5* 66Skoro dzie nasta, zebraa si starszyzna ludu, arcykapani i uczeni w Pimie i kazali przyprowadzi Go przed ich Sanhedryn. 67Rze kli: Jeli ty jeste Mesjaszem, powiedz nam! On im odrzek: Jeli wam powiem, nie uwierzycie Mi, 68a jeli was zapytam, nie dacie Mi od powiedzi. 69Lecz odtd Syn Czowieczy siedzie bdzie po prawej stronie Wszechmocy Boej*. 70Zawoali wszyscy: Wic ty jeste Synem Bo- ym? Odpowiedzia im: Tak*. J a Nim jestem. 22,54-62 Por. Mt 26,69-75; Mk 14,66-72; J 18,15-27. 22,63nn Por. Mt 26,66n; Mk 14,65. 22,66-71 Por. Mt 26,57-68 z przyp.; Mk 14,53-65; J 18,15-18.25nn. 22.69 Dn 7,13; Ps 110[109],1. 22.70 Dos.: Wy (susznie) mwicie, e...; por. Mk 14,62. 71A oni zawoali: Na co nam jeszcze potrze ba wiadectwa? Sami przecie syszelimy z ust jego. Jezus przed Piatem* ^ O 11cae ich zgromadzenie powstao; i po- prowadzili Go przed Piata. 2Tam zaczli oskara Go: Stwierdzilimy, e ten czowiek podburza nasz nard, e odwodzi od pacenia podatkw cezarowi i e siebie podaje za Mes- jasza-Krla. 3Piat zapyta Go: Czy ty jeste Krlem ydowskim? J ezus odpowiedzia mu: Tak*. 4Piat wic owiadczy arcykapanom i tumom: Nie znajduj adnej winy w tym czo- wieku. 5Lecz oni nastawali i mwili: Podburza lud, szerzc sw nauk po caej J udei, od Galilei, gdzie rozpocz, a dotd. 6Gdy Piat to u- sysza, zapyta, czy czowiek ten jest Galilej czykiem. 7A gdy si upewni, e jest spod wadzy Heroda, odesa Go do Heroda, ktry w tych dniach rwnie przebywa w J erozolimie. Jezus przed Herodem 8Na widok J ezusa Herod bardzo si ucieszy. Od dawna bowiem chcia Go ujrze, poniewa sysza o Nim i spodziewa si, e zobaczy jaki znak5, zdziaany przez Niego. 9Zasypa Go te wieloma pytaniami, lecz J ezus nic mu nie od powiedzia. 10Arcykapani za i uczeni w Pimie stali i gwatownie Go oskarali. 11Wwczas wzgardzi Nim Herod wraz ze swoj stra; na pomiewisko kaza Go ubra w lnicy paszcz i odesa do Piata. 12W tym dniu Herod i Piat stali si przyjacimi. Przedtem bowiem byli z sob w nieprzyjani. Jezus ponownie przed Piatem 13Piat wic kaza zwoa arcykapanw, czonkw Sanhedrynu5 oraz lud 14i rzek do nich: Przywiedlicie mi tego czowieka pod za rzutem, e podburza lud. Ot ja przesuchaem go wobec was i nie znalazem w nim adnej winy w sprawach, o ktre go oskaracie. 15Ani te Herod - bo odesa go do nas; przecie nie popeni on nic godnego mierci. 16Ka go wic wychosta i uwolni. Jezus odrzucony przez swj nard* 17<A by obowizany uwalnia im jednego na wita)*. 18Zawoali wic wszyscy razem: Stra tego, a uwolnij nam Barabasza! 19By on 23,1-6.13-16 Por. Mt 27, ln. 11-14 z przyp.; Mk 15,1-5; J 18,28-19,14. 23,3 Dos.: Ty mwisz. 23,17-25 Por. Mt 27,15-26 z przyp.; Mk 15,6-15; J 19,15n. 23,17 Wiersza tego brak w niektrych rkp lub na stpuje on po w. 19. 1233 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 23, 20-56 wtrcony do wizienia za jakie rozruchy po wstae w miecie i za zabjstwo. 20Piat, chcc uwolni J ezusa, ponownie przemwi do nich. 21Lecz oni woali: Ukrzyuj, ukrzyuj go! 22Zapyta ich po raz trzeci: C on zego u- czyni? Nie znalazem w nim nic zasugujcego na mier. Ka go wic wychosta i uwolni. 23Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, doma gajc si, aby Go ukrzyowano; i wzmagay si ich krzyki. 24Piat wic zawyrokowa, eby ich danie zostao spenione. 25Uwolni im tego, ktrego si domagali, a ktry za bunt i zabj stwo by wtrcony do wizienia; J ezusa za zda na ich wol. Droga krzyowa* 26 Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakie go Szymona z Cyreny, ktry wraca z pola. Woyli na niego krzy, aby go nis za J ezusem. 27A szo za Nim mnstwo ludu, take ko biet, ktre zawodziy i pakay nad Nim. 28Lecz J ezus zwrci si do nich i rzek: Crki jerozo limskie, nie paczcie nade Mn; paczcie raczej nad sob i nad waszymi dziemi! 29Oto bowiem przyjd dni, kiedy mwi bd: Szczliwe nie podne ona, ktre nie rodziy, i piersi, ktre nie karmiy. 30Wtedy zaczn woa do gr: Padnij cie na nas! i do pagrkw: Przykryjcie nas!* 31Bo jeli z zielonym drzewem to czyni, c si stanie z suchym?* 32Prowadzono te innych dwch - zoczy cw, aby ich z Nim straci. Ukrzyowanie* 33Gdy przyszli na miejsce zwane Czaszk, ukrzyowali tam J ego i zoczycw, jednego po prawej, drugiego po lewej J ego stronie. 34 <J ezus za mwi: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedz, co czyni>. A oni rozdzielili midzy siebie Jego szaty, rzucajc losy*. Wyszydzenie na krzyu* 35Lud za sta i patrzy. A czonkowie San hedrynu szydzili: Innych wybawia, nieche te raz siebie wybawi, jeli jest Mesjaszem, Boym Wybracem. 36Szydzili z Niego i onierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, 37mwic: J eli ty jeste Krlem ydowskim, wybaw sam siebie. 23,26-32 Por. Mt 27,31n; Mk 15,20nn; J 19,17. 23.30 Oz 10,8. 23.31 Alegoria: suchym drzewem jest Izrael, zielonym - sam Jezus. 23,33n Por. Mt 27,35-39; Mk 15,23-28; J 19,17-20 z przyp. 23,34 Brak tego zdania w kilku czoowych rkp; roz dzielili... losy - Ps 22[21],12. 23,35nn Por. Mt 27,39-44; Mk 15,29-37. 38By take nad Nim napis <w jzyku grec kim, aciskim i hebrajskim): To jest Krl ydowski*. Nawrcony zoczyca 39J eden ze zoczycw, ktrych [tam] powie szono, urga Mu: Czy ty nie jeste Mesja szem? Wybaw wic siebie i nas. 40Lecz drugi, karcc go, rzek: Ty nawet Boga si nie boisz, chocia t sam kar ponosisz?* 41My przecie - sprawiedliwie, odbieramy bowiem suszn kar za nasze uczynki, ale On nic zego nie uczyni. 421doda: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyj dziesz do swego krlestwa. 43J ezus mu od powiedzia: Zaprawd, powiadam ci: Dzi b dziesz ze Mn w raju. mier Jezusa* 44 Byo ju okoo godziny szstej i mrok ogarn ca ziemi a do godziny dziewitej. 45Soce si zamio i zasona przybytku rozdar a si przez rodek. 46Wtedy J ezus zawoa do nonym gosem: Ojcze, w Twoje rce powierzam ducha mego*. Po tych sowach wyzion ducha. Po zgonie Jezusa* 47Na widok tego, co si dziao, setnik odda chwa Bogu, mwic: Istotnie, czowiek ten by sprawiedliwym 48Wszystkie te tumy, ktre zbiegy si na to widowisko, gdy zobaczyy, co si dziao, powracay, bijc si w piersi. 49Wszyscy J ego znajomi stali z daleka; a rwnie niewiasty, ktre Mu towarzyszyy od Galilei, przypatryway si temu. Zoenie Jezusa do grobu* 50A by tam czowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem J zef, czonek Rady. 51Nie przysta on na ich uchwa i postpowanie. Pochodzi z mias ta ydowskiego, Arymatei, i oczekiwa krlestwa Boego. 52On to uda si do Piata i poprosi o ciao J ezusa. 53Zdj je z krzya, owin w pt no i zoy w grobie wykutym w skale, w ktrym nikt jeszcze nie by pochowany. 54By to dzie Przygotowania i szabat5zaczyna janie*. 55Byy przy tym niewiasty, ktre z Nim przyszy z Galilei. Obejrzay grb i w jaki sposb zostao zoone ciao J ezusa. 56Po powrocie 23,38 Peny tytu brzmia zapewne tak, jak ma J 19,19. 23,40 Zdanie rozmaicie interpretowane. 23,44nn Por. Mt 27,45-50 z przyp.; Mk 15,33-37; J 19,30. 23,46 Ps 31 [30],6. 23,47nn Por. Mt 27,51-56; Mk 15,38-41. 23,50-56 Por. Mt 27,57-61; Mk 15,42-47; J 19,38-42. 23,54 wiatami zapalanymi w wieczr pitkowy. 23,56 Zob. Wj 12,16; 20,10; Kp 23,8. 24, 1-44 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1234 przygotoway wonnoci i olejki; lecz zgodnie z przykazaniem zachoway spoczynek w szabat*. ZMARTWYCHWSTANIE J EZUSA CHRYSTUSA Pusty grb* 0 A 1W pierwszy dzie tygodnia poszy skoro jL T 1 wit do grobu, niosc przygotowane won noci. 2Kamie zastay odsunity od grobu. 3A skoro weszy, nie znalazy ciaa Pana J ezusa. 4Gdy wobec tego byy bezradne, nagle stano przed nimi dwch mczyzn w lnicych szatach. 5Przestraszone, pochyliy twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie yjce go wrd umarych? 6Nie ma Go tutaj; zmart wychwsta. Przypomnijcie sobie, jak wam mwi, bdc jeszcze w Galilei: 7Syn Czowieczy musi by wydany w rce grzesznikw i ukrzyowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie)).8Wtedy przypomniay sobie J ego sowa, 9wrciwszy za od grobu, oznajmiy to wszystko J edenastu i wszystkim pozostaym. 10A byy to: Maria Mag dalena, J oanna i Maria, matka J akuba; i inne z nimi opowiaday to Apostoom. 11Lecz sowa te wyday im si czcz gadanin i nie dali im* wiary. Piotr u grobu 12J ednake Piotr wybra si i przybieg do grobu; schyliwszy si, ujrza same tylko ptna. 1wrci do siebie, dziwic si temu, co si stao. Uczniowie z Emaus 13Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sze dziesit stadiw5* od J eruzalem. 14Rozmawiali oni ze sob o tym wszystkim, co si wydarzyo. 15Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sob, sam J ezus przybliy si i szed z nimi. 16Lecz oczy ich byy jakby przesonite, tak e Go nie po znali. 17On za ich zapyta: C to za rozmowy prowadzicie ze sob w drodze?)) Zatrzymali si smutni. 18A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedzia Mu: Ty jeste chyba jedynym z przebywajcych w J erozolimie, ktry nie wie, co si tam w tych dniach stao)). 19Zapyta ich: C takiego?)) Odpowiedzieli Mu: To, co si stao z J ezusem Nazarejczykiem, ktry by pro rokiem potnym w czynie i sowie wobec Boga i caego ludu; 20jak arcykapani i nasi przywdcy wydali Go na mier i ukrzyowali. 21A mymy si spodziewali, e On wanie mia wyzwoli Izraela. Ale po tym wszystkim dzi ju trzeci 24,1-12 Por. Mt 28,1-8; Mk 16,1-8 z przyp.; J 20,1-10. 24,11 Tj. kobietom. 24,13 Okoo 11 km. Cz rkp - 160 stadiw (ok. 29 km). dzie, jak si to stao. 22Nadto, jeszcze niektre z naszych kobiet przeraziy nas: byy rano u grobu, 23a nie znalazszy J ego ciaa, wrciy i opowiedziay, e miay widzenie aniow, ktrzy zapewniaj, i On yje. 24 Poszli niektrzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiaday, ale J ego nie widzieli)). 25Na to On rzek do nich: 0, nierozumni, jak nieskore s wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! 26Czy Mes jasz nie mia tego cierpie, aby wej do swej chway?)) 271 zaczynajc od Mojesza, poprzez wszystkich prorokw, wykada im, co we wszys tkich Pismach odnosio si do Niego. 28Tak przybliyli si do wsi, do ktrej zda li, a On okazywa, jakoby mia i dalej. 29Lecz przymusili Go, mwic: Zosta z nami, gdy ma si ku wieczorowi i dzie si ju nachyli)). Wszed wic, aby zosta wraz z nimi. 30Gdy zaj z nimi miejsce u stou, wzi chleb, odmwi bogosawiestwo, poama go i dawa im. 31Wtedy otworzyy si im oczy i poznali Go, lecz On znikn im z oczu. 321mwili midzy sob: Czy serce nie paao w nas, kiedy rozmawia z nami w drodze i Pisma nam wyjania?)) 33W tej samej godzinie zabrali si i wrcili do J eruzalem. Tam zastali zebranych J edenastu, a z nimi innych, 34ktrzy im oznajmili: Pan rzeczy wicie zmartwychwsta i ukaza si Szymonowi)). 35Oni rwnie opowiadali, co ich spotkao w drodze i jak Go poznali przy amaniu chleba. Jezus ukazuje si Apostoom* 36A gdy rozmawiali o tym, On sam stan pord nich i rzek do nich: Pokj wam! 37Za trwoonym i wylkym zdawao si, e widz ducha. 38Lecz On rzek do nich: Czemu jeste cie zmieszani i dlaczego wtpliwoci budz si w waszych sercach? 39Popatrzcie na moje rce i nogi: to J a jestem. Dotknijcie Mnie i przekona jcie si: duch nie ma ciaa ani koci, jak widzicie, e J a mam)). 40Przy tych sowach pokaza im swoje rce i nogi. 41Lecz gdy oni z radoci jeszcze nie wierzyli i peni byli zdumienia, rzek do nich: Macie tu co do jedzenia?)) 42Oni podali Mu kawaek pieczonej ryby*. 43Wzi i spoy przy nich. Ostatnie pouczenia 44 Potem rzek do nich: To wanie znaczyy sowa, ktre mwiem do was, gdy byem jeszcze z wami: Musi si wypeni wszystko, co napisane 24,36-43 ukasz pisze do Grekw, ktrym trudno byo uwierzy w zmartwychwstanie cia. Dlatego tak usilnie podkrela rzeczywisto fizyczn ciaa zmartwych wstaego Pana; por. J 20,19-23. 24,42 Kilka rkp i tum. staro. (Wig) dod.: i plaster miodu. 1235 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 24, 45-53 jest o Mnie w Prawie Mojesza, u Prorokw i w Psalmach. 45Wtedy owieci ich umysy, aby rozumieli Pisma, 46 i rzek do nich: Tak jest napisane: Mesjasz bdzie cierpia i trzeciego dnia zmartwychwstanie; 47w imi J ego goszone b dzie nawrcenie5i odpuszczenie grzechw wszys tkim narodom, poczwszy od J eruzalem. 48Wy jestecie wiadkami tego. 49 Oto J a zel na was obietnic mojego Ojca. Wy za pozostacie w miecie, a bdziecie przyobleczeni w moc z wysoka. Wniebowstpienie* 50Potem wyprowadzi ich ku Betanii i pod nisszy rce, bogosawi ich. 51A kiedy ich bogosawi, rozsta si z nimi i zosta uniesiony do nieba. Zakoczenie 52Oni za oddali Mu pokon i z wielk radoci wrcili do J eruzalem,53gdzie stale prze bywali w wityni, (wielbic i) bogosawic Boga. 24,50n Por. Mk 16,19; Dz 1,2-9. EWANGELIA WEDUG WITEGO JANA WSTP Jan, ktremu ju najstarsza tradycja1 przypisuje autorstwo czwartej Ewangelii, by synem Zebedeusza i Salome (Mt 4,21 par.; 27,56; Mk 15,40; 16,1), a bratem Jakuba Starszego. Nalea najpierw do grona uczniw Jana Chrzciciela, a potem Jezusa, i sta si - jak to sam wyznaje - uczniem, ktrego J ezus miowa (13,23; 19,26n; 21,7.20) i ktremu, umierajc na krzyu, oddal w opiek sw Matk (19,27). Przemilczajc starannie swoje imi, Autor Ewangelii wedug w. Jana porednio potwierdza dane tradycji, e to wanie on jest umiowanym uczniem i naocznym wiadkiem sw i czynw Jezusa. Obok Piotra i Jakuba Modszego Jan by filarem Kocioa jerozolimskiego. Bral udzia w tzw. soborze jerozolimskim (Ga 2,9) i wedug wszelkiego prawdopodobiestwa przebywa w Palestynie a do wojny ydowskiej w roku 66/67. Potem uda si do Efezu, gdzie spotka si jeszcze z biskupem Papiaszem ok. roku 96/97. Na cao Ewangelii wedug w. Jana skadaj si, oglnie rzecz ujmujc, opisy cudw Jezusa oraz historia Jego mki. Cuda Chrystusa w ujciu Autora czwartej Ewangelii s nie tylko faktami historycznymi, lecz przede wszystkim znakami potwierdzajcymi autentyczno posannictwa Chrystusa. Kady przejaw cudotwrczej mocy Jezusa jest nazywany w Ewangelii wedug w. Jana godzin Jezusa. Ale godzin Jezusa lub czasem Jezusa w sensie cisym jest waciwie Jego mier i triumfalny powrt do Ojca. Rozmieszczone na przestrzeni caej Ewangelii mowy Jezusa s nie tylko zbiorem literacko uporzdkowanych przemwie, lecz stanowi jakby oddzielne traktaty teologiczne. W Ewangelii wedug w. Jana Jezus wcale nie posuguje si tak typowymi dla Synoptykw przypowieciami. Jest natomiast w czwartej Ewangelii wiele zwykych obrazw, przechodzcych niekiedy w alegorie. Oto tematy chrystologiczne, ktre dominuj w mowach Jezusa w tej Ewangelii: Chrystus jest w niej rdem wody ywej (rozdz. 4), pokarmem z nieba (rozdz. 6), wiatoci wiata (rozdz. 9), zmartwychwstaniem i yciem (rozdz. 11). Ta symbolika, szczeglnie mocno uwydatniona w okreleniach Jezusa w tej Ewangelii, jest dla niej typowa. Autorowi czwartej Ewangelii chodzio przede wszystkim o to, by jej czytelnicy uwierzyli w Jezusa Chrystusa i zasuyli sobie w ten sposb na ycie wieczne (20,31). Trzeba te przyj, e czwarta Ewangeia bya swoist apoogi Chrystusa. Chodzio najprawdopodobniej o przeciwstawienie si pewnym odmianom gnozy, ktrej zwolennicy, z twrc gnozy, Keryntem, na czele, zaprzeczali istnieniu pierwiastka ludzkiego w Chrystusie2. Podkrelajc tak zdecydowanie czowieczestwo Jezusa, Jan nie mniej wyranie gosi prawd o preegzystencji Boskiego Sowa (Logos) jako drugiej Osoby Trjcy. Wyraano niekiedy pogd, e Janowa nauka o Logosie jest zapoyczeniem z pogaskiej filozofii greckiej. Nie naley jednak zapomina, e pojcie Logosu, przemawiajcego do wiata i stanowicego dla ludzi rdo wiatoci i ycia, byo znane od dawna na Bliskim Wschodzie. Pojciem tym posugiwano si tam jednak bdnie, zwaszcza w koach gnostyckich, stosujc je w sposb niewaciwy do Chrystusa. Ewangelista wypenia tu wic obowizek apologety take wobec Chrystusa jako Sowa, ktre byo na pocztku i ktre z mioci do ludzi stao si ciaem. Jan za nawizuje przy tym nie do filozofii pogaskiej, lecz do starotestamentalnej literatury mdrociowej, gdzie nauka o Logosie bya zarysowana wyjtkowo wyranie (por. Prz 8,22n; Mdr 7). 1J ustyn, Hermas, Ignacy Antiocheski, Ireneusz. 2 Zob. J 1,14; 19,35. Jzyk Ewangelii wedug w. Jana jest do ubogi, sownictwo bardzo niezrnicowane, styl bezpretensjonalny, czasem wrcz niedbay, obfitujcy w liczne semityzmy; std zrodzio si nawet przypuszczenie, e czwarta Ewangelia bya najpierw zredagowana czciowo ub w caoci po aramejsku. Ewangelia wedug w. Jana przedstawia proz o cile okrelonej i skrupulatnie przestrzeganej rytmice, przy czym daje si zauway upodobanie Autora do podejmowania cigle na nowo poszczeglnych terminw lub caych zwrotw po to, by nad nimi dugo medytowa i odkrywa w nich prawdy wyszego rzdu ( Ewangelia duchowa). Czwarta Ewangelia zawiera wiele rnic w zestawieniu z Ewangeliami synoptycznymi. Inne jest w niej samo rozmieszczenie materiau zwizanego z yciem i dziaalnoci Jezusa, inne s rwnie rodki literackie, ktrymi posuguje si jej Autor. Podczas gdy Synoptycy do pobienie traktuj pobyt Jezusa w Jerozolimie i Jego dziaalno w tym miecie, to w tej Ewangelii Jezus przebywa i naucza przede wszystkim w Jerozolimie. Okres publicznej dziaalnoci Jezusa obejmuje w niej trzy wita Paschy (2,13; 6,4; 11,55) . Jest to chronologicznie najpniejsza spord czterech Ewangelii. Nie wydaje si jednak, by dat jej powstania mona byo przesun poza 100 r. po Chr., gdy najstarszy papirus z jej tekstem, pochodzcy z egipskiego lekcjonarza liturgicznego, zosta napisany w pierwszych dziesitkach II wieku. (Red.) 1237 WSTP DO EWANGELII WEDUG W. JANA EWANGELIA WEDUG WITEGO JANA DZIAALNO JEZUSA CHRYSTUSA JAKO SOWA, WIATOCI I YCIA O SOWIE Prolog I 1Na pocztku byo Sowo*, a Sowo byo u Boga*, i Bogiem byo Sowo. 2Ono byo na pocztku u Boga. 3Wszystko przez Nie si stao, a bez Niego nic si nie stao, [z tego], co si stao*. 4 W Nim byo ycie*, a ycie byo wiatoci* ludzi, 5a wiato w ciemnoci wieci i ciemno jej nie ogarna. 6Pojawi si czowiek posany przez Boga - J an mu byo na imi*. 7Przyszed on na wiadectwo, aby zawiadczy o wiatoci, by wszyscy uwierzyli przez niego. 8Nie by on wiatoci, lecz [zosta posany], aby zawiadczy o wiat oci. 1,1 Sowo - druga Osoba Trjcy Przenajwitszej (zob. Wstp); u Boga - tylko taki przekad jest od powiednikiem hellenistycznego zwrotu tu uytego. 1.3 Niektrzy cz ten stych w jedno zdanie z 4a: Co si stao, w Nim byo yciem lub: Co si stao z Nim, byo yciem. 1.4 ycie - Sowo, Syn Ojca, zawiera w sobie peni ycia (3,14; 17,2), samo jest yciem (11,25; 14,6; 1J 1,1) i jako takie jest take rdem ycia nadprzy rodzonego dla kadego czowieka; wiatoci - So wo, na podobiestwo wiata, prowadzi ludzi do Boga i udziela im szczcia, ycia, zbawienia wiecznego (3,19; 9,35-39; 12,35n.46; por. Dz 5,20). Por. Prz 4,1.18n; Iz 9,1; 45,7; k 1,79. wiato ta przezwyciy ciemnoci (8,12; 12,46). 1,6 Za ycia Ewangelisty rozpowszechniay si bd ne przekonania, jakoby obiecanym Mesjaszem by wa nie J an Chrzciciel. Natchniony Autor odrzuca je; por. 1,15.19-34; 3,22n; Mt 3,Inn; k l,5nn.57nn. 9Bya wiato prawdziwa, ktra owieca kadego czowieka, gdy na wiat przychodzi*. 10Na wiecie byo [Sowo], a wiat sta si przez Nie, lecz wiat* Go nie pozna*. 11Przyszo do swojej wasnoci, a swoi Go nie przyjli. 12Wszystkim tym jednak, ktrzy J e przyjli, dao moc, aby si stali dziemi Boymi*, tym, ktrzy wierz w imi5J ego - 13ktrzy ani z krwi, ani z dzy ciaa, ani z woli ma, ale z Boga si narodzili*. 14A Sowo stao si ciaem* i zamieszkao* wrd nas. I ogldalimy J ego chwa, chwa, jak J ednorodzony otrzymuje od Ojca, peen* aski i prawdy. 1.9 Ostatnie zdanie poboczne mona odnie bd do czowieka, bd do wiatoci. To ostatnie jest bar dziej prawdopodobne. 1.10 wiat - w NT oznacza przede wszystkim tych ludzi, ktrzy pozostaj we wrogim stosunku do Boga i J ego przykaza; nie pozna - w terminologii semickiej, zwaszcza J anowej, pozna oznacza nie tyle akt umys u, ile zmian caej moralnej postawy czowieka wobec miujcego Boga, ktry mu si objawia (8,32.55; 10,14; 16,3; 17,3; 1J 2,4; 4,8; por. J r 22,15n). J est to proces dynamiczny. 1.12 Czowiek staje si dzieckiem Boym przez ask. Droga do dziecictwa Boego prowadzi poprzez wiar w Syna Boego (3,12); por. Mt 5,9; Rz 8,14; Ga 3,26; 4,5; 1J 3,1. 1.13 Kilka rkp oraz cyt. u Ojcw Kocioa pozwala odczyta: ktry... si narodzi. Wwczas byaby to aluzja do odwiecznych narodzin Sowa lub J ego wciele nia z Matki Dziewicy. 1.14 Ciaem - hebraizm, znaczy tyle, co czowie kiem; zamieszkao - podobnie jak w ST w czasie wdrwki do Ziemi Obiecanej, a pniej w wityni, Pan Bg przebywa wrd swego ludu, czemu dawa sym boliczny wyraz m.in. w oboku w czasie dnia, a w supie ognistym w nocy (por. Wj 13,21n; 24,16; 1Kri 8,10n; Ez 1239 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 1, 15-45 15J an daje o Nim wiadectwo i gono woa w sowach: Ten by, o ktrym powiedziaem: Ten, ktry po mnie idzie, przewyszy mnie godnoci, gdy by wczeniej ode mnie*. 16Z J ego penoci wszyscy otrzymalimy - ask po asce*. 17Podczas gdy Prawo zostao dane za porednictwem Mojesza, aska i prawda przy szy przez J ezusa Chrystusa. 18Boga nikt nigdy nie widzia; ten J ednorodzony Bg, ktry jest w onie Ojca, [o Nim] pouczy*. PIERWSZA PASCHA - WIADECTWA I ZNAKI wiadectwo Jana Chrzciciela 19Takie jest wiadectwo J ana. Gdy ydzi* wysali do niego z J erozolimy kapanw i lewi tw5z zapytaniem: Kto ty jeste?, 20on wy zna, a nie zaprzeczy, owiadczajc: J a nie jestem Mesjaszem.21Zapytali go: C zatem? Czy jeste Eliaszem?* Odrzek: Nie jestem. Czy ty jeste prorokiem? Odpar: Nie. 22Powiedzieli mu wic: Kim jeste, abymy mogli da odpowied tym, ktrzy nas wysali? Co mwisz sam o sobie? 23Powiedzia: J am glos woajcego na pustyni: Prostujcie drog Pask*, jak rzek prorok Izajasz. 24 A wysan nicy byli spord faryzeuszw5. 251 zaczli go pyta, mwic do niego: Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jeste ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem? 26J an im tak od powiedzia: J a chrzcz wod. Pord was stoi Ten, ktrego wy nie znacie, 27ktry po mnie idzie, a ktremu ja nie jestem godzien odwiza rzemyka u J ego sandaa. 28Dziao si to w Betanii*, po drugiej stronie J ordanu, gdzie J an udziela chrztu. 29Nazajutrz zobaczy podchodzcego ku niemu J ezusa i rzek: Oto Baranek Boy*, ktry gadzi grzech wiata. 30To jest Ten, o ktrym powiedziaem: Po mnie przyjdzie M, ktry mnie przewyszy godnoci, gdy by wczeniej ode mnie. 31J a Go przedtem nie zna em, ale przyszedem chrzci wod w tym celu, aby On si objawi Izraelowi. 32J an da takie wiadectwo: Ujrzaem Ducha, ktry zstpowa z nieba jak gobica i spocz na Nim. 33J a Go przedtem nie znaem, ale Ten, ktry mnie po sa, abym chrzci wod, powiedzia do mnie: Ten, nad ktrym ujrzysz Ducha zstpujcego i spoczywajcego na Nim, jest Tym, ktry chrzci Duchem witym*. 34J a to ujrzaem i daj wiadectwo, e On jest Synem Boym. wiadectwo uczniw 35Nazajutrz J an znowu sta w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami 36i gdy zoba czy przechodzcego J ezusa, rzek: Oto Bara nek Boy.37Dwaj uczniowie usyszeli, jak m wi, i poszli za J ezusem. 38J ezus za, odwrciw szy si i ujrzawszy, e oni id za Nim, rzek do nich: Czego szukacie? Oni powiedzieli do Niego: Rabbi\ - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz? 39Odpowiedzia im: Chodcie, a zobaczycie. Poszli wic i zobaczyli, gdzie mie szka, i tego dnia pozostali u Niego. Byo to okoo godziny dziesitej*. 40 J ednym* z dwch, ktrzy to usyszeli od J ana i poszli za Nim, by Andrzej, brat Szymona Piotra. 41Ten spotka najpierw swego brata i rzek do niego: Znale- limy Mesjasza - to znaczy: Chrystusa. 421 przyprowadzi go do J ezusa. A J ezus, wejrzaw szy na niego, powiedzia: Ty jeste Szymon, syn J ana*; ty bdziesz nazywa si Kefas* - to znaczy: Piotr. 43Nazajutrz [Jezus] postanowi uda si do Galilei. I spotka Filipa. J ezus powiedzia do niego: Pjd za Mn! 44 Filip za pochodzi z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. 45Filip spotka Natanaela* i powiedzia do niego: Znalelimy Tego, o ktrym pisa Mojesz w Prawie i Prorocy - J ezusa, syna J zefa, z Naza 9,3), tak przez wcielenie J ezus Chrystus realnie zamiesz ka wrd nas. Eucharystia to kontynuuje; peen - poczenie tego nieodmiennego przymiotnika raczej z rzeczownikiem J ednorodzony ni ze Sowem lub z chwa dyktuj reguy gramatyczne jzyka J anowego. Niektrzy upatruj tu echo Wj 34,6. 1.15 Sowa J ana s ordziem nauczajcego Kocioa; tym tumaczy si uycie czasu przeszego Ten by o J ezusie. 1.16 Tzn. ask Przymierza Nowego po asce Starego (por. 1,17), jakby na miejsce, lub: w nastpstwie aski wcielenia - ask uczestnictwa w yciu Syna Boego (1,12). 1.18 Dopiero J ezus Chrystus przekaza peni prawd objawionych o Ojcu: 3,11; 6,46; 7,16; 14,6-11; Mt 11,27. 1.19 W czwartej Ewangelii - zazwyczaj wrogo na stawieni do J ezusa. 1,21 Por. Ml 3,23n; Pwt 18,15. 1,23 Iz 40,3. 1.28 Cz rkp ma: Betabara. 1.29 Okrelenie to nawizuje do Sugi Paskiego z Iz 53,7 (por. Kp 14,13.21.24n) oraz do baranka paschal nego z Wj 12,3nn (por. Ap 5,6). 1,33 Por. Mt 3,11 par. Chrystus pole Ducha wi tego po swoim zmartwychwstaniu: 3,5; 7,37nn; 14,16n; 16,7n; 20,22; Dz 1,5; 2,1-4. 1.39 Tj. czwartej po poudniu. 1.40 Drugim by zapewne sam Ewangelista - J an; por. 13,23; 20,2; 21,7.20-24. 1,42 J ana (tak jeszcze w 21,15nn) - odmiennie ni w Mt 16,17 - rnie filologicznie wyjaniane formy; Kefas - zob. Mt 16,18. 1,45 J eszcze raz wystpi on w 21,2. Powszechnie si uwaa, e jest to drugie imi Bartomieja, ktrego Sy noptycy wymieniaj zaraz po Filipie (Mt 10,3; Mk 3, 18; k 6,14). 1, 46 - 2, 22 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1240 retu. 46 Rzek do niego Natanael: Czy moe by co dobrego z Nazaretu? Odpowiedzia mu Filip: Chod i zobacz. 47 J ezus ujrza, jak Natanael podchodzi do Niego, i powiedzia o nim: Oto prawdziwy Izraelita, w ktrym nie ma podstpu. 48 Powiedzia do Niego Natana el: Skd mnie znasz? Odrzek mu J ezus: Wi- dziaem ci, zanim ci zawoa Filip, gdy bye pod figowcem))*. 49 Odpowiedzia Mu Natana el: Rabbi, Ty jeste Synem Boym*, Ty jeste Krlem Izraela!)) 50Odpar mu J ezus: Czy dla tego wierzysz, e powiedziaem ci: Widziaem ci pod figowcem? Zobaczysz jeszcze wicej ni to. 51Potem powiedzia do niego: Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniow Boych wstpujcych i zst pujcych nad Syna Czowieczego*. Pierwszy znak w Kanie Galilejskiej Kafarnaum 2 1Trzeciego* dnia odbywao si wesele w Kanie Galilejskiej i bya tam Matka J ezusa. 2Zaproszono na to wesele take J ezusa i J ego uczniw. 3A kiedy zabrako wina, Matka J ezu sa rzeka do Niego: Nie maj wina)). 4J ezus Jej odpowiedzia: Czy to moja lub Twoja spra wa*, Niewiasto? [Czy] jeszcze nie nadesza go dzina moja*?)) 5Wtedy Matka J ego powiedziaa do sug: Zrbcie wszystko, cokolwiek wam po wiek. 6 Stao za tam sze stgwi kamiennych przeznaczonych do ydowskich oczyszcze*, z ktrych kada moga pomieci dwie lub trzy miary*. 7J ezus rzek do sug*: Napenijcie st gwie wod)). I napenili je a po brzegi. 8Potem 1.48 J ezus przypomnia mu jakie szczeglne przey cie, wiadome tylko Bogu. 1.49 Tytu mesjaski, podobnie jak Krl Izraela; por. Mt 4,3; 16,16. 1,51 Por. Rdz 28,12-17; Dn 7,13n. To przenone okrelenie charakteryzuje cao ziemskiego ycia J ezusa jako Mesjasza, ktry czy ziemi z niebem. 2,1 Liczc od decyzji udania si do Galilei (1,43) lub od powoania Natanaela. Inni widz tu szczeglny sche mat. 2.4 Czy to moja lub Twoja sprawa - jest to semityzm wyraajcy na og rnic postawy duchowej w dialogu (por. Sdz 11,12; Mt 8,29). Std inni inter pretuj dalsze sowa w duchu odmowy, nie dajc po nich znaku zapytania. J ezus posuy si tutaj wyrazem Nie wiasto w odniesieniu do swojej Matki przypuszczalnie take dlatego, e chcia podkreli Jej now godno w stosunku do caej ludzkoci, nawizujc do pierwszej niewiasty-matki Ewy; por. 19,26; Rdz 3,15.20; godzina moja - moment przeznaczony przez Ojca, w ktrym Syn ma dozna uwielbienia; por. 13,1; 17,1. Zdanie ostatnie mona uzna za twierdzce lub pytajne. 2.5 Por. Rdz 41,55. 2.6 Oczyszcze - oczywicie obrzdowych; por. Mk 7,2-5; miary - gr. metretes odpowiada hebr. bat. 2.7 Dos.: nich. powiedzia do nich: Zaczerpnijcie teraz i zanie cie starocie weselnemu)). Ci wic zanieli. 9Gdy za starosta weselny skosztowa wody, ktra staa si winem - a nie wiedzia, skd ono pochodzi, ale sudzy, ktrzy czerpali wod, wie dzieli - przywoa pana modego 10i powiedzia do niego: Kady czowiek stawia najpierw do bre wino, a gdy si napij, wwczas gorsze. Ty zachowae dobre wino a do tej pory)). 11Taki to pocztek znakw** uczyni J ezus w Kanie Galilejskiej. Objawi swoj chwa i uwierzyli w Niego J ego uczniowie. 12Nastpnie On, J ego Matka, bracia5i ucz niowie J ego udali si do Kafarnaum, gdzie po zostali kilka dni. Znak oczyszczenia wityni* 13Zbliaa si pora Paschy5 ydowskiej, i J ezus przyby do J erozolimy. 14W wityni za sta siedzcych za stoami bankierw oraz tych, ktrzy sprzedawali woy, baranki i gobie. 15Wwczas, sporzdziwszy sobie bicz ze sznu rw, powypdza wszystkich ze wityni, take baranki i woy, porozrzuca monety bankierw, a stoy powywraca. 16Do tych za, ktrzy sprzedawali gobie, rzek: Zabierzcie to std <i>z domu mego Ojca nie rbcie targowiska!)) 17Uczniowie J ego przypomnieli sobie, e napi sano: Gorliwo o dom Twj pochonie* Mnie. 18W odpowiedzi za na to ydzi rzekli do Niego: J akim znakiem Wykaesz si wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?))19J ezus da im tak odpowied: Zburzcie t wityni, a J a w trzy dni wznios j na nowo)). 20Powiedzieli do Niego ydzi: Czterdzieci sze lat budowano t wityni, a Ty j wzniesiesz w przecigu trzech dni?)) 21On za mwi o wityni swego ciaa*. 22Gdy zmartwychwsta, przypomnieli 2,11 To okrelenie cudw nawizuje do Ksigi Md roci, gdzie autor opisuje, jak Bg dla okazania swojej opieki nad narodem w czasie podry do Ziemi Obieca nej czyni znaki - cuda. Celem obudzenia w narodzie izraelskim wiary w swoje posannictwo, J ezus legitymuje si znakami - cudami (rozdz. 2; 3,2; 4,54; ll,42n), podobnie jak prorocy ST. Cuda J ezusa s objawem potgi Boej mieszkajcej w Nim (5,36; 10,38; 20,30n). 2,13-22 Synoptycy (Mt 21,12-17; Mk 11,15-19; k 19,45n) opowiadaj o tym (lub podobnym) zdarzeniu, umieszczajc je bezporednio po triumfalnym wjedzie J ezusa do J erozolimy, a przed J ego mk. Umiejscowie nie tego faktu w yciu J ezusa jest przedmiotem dyskusji wrd specjalistw. Na kolejno u J ana moe wpyn wzgld teologiczny: J ezus objawia sw godno mesja- 2,17 Ps 69[68],10; por. Za 14,21. Cz rkp: po chona, tak jak LXX. 2,21 J ako miejscu obecnoci Boej (1,14; por. 7,37nn). J ezus Chrystus, Bg-Czowiek, bdzie orod kiem kultu w Duchu i prawdzie (4,21nn; Mt 12,6; 26,61; Ef 2,21; Ap 21,22). 1241 EWANGELIA WEDUG W. JANA 2, 23-3, 26 sobie uczniowie J ego, e to powiedzia, i uwie rzyli Pismu i sowu, ktre wyrzek J ezus. Powcigliwo Jezusa 23Kiedy za przebywa w J erozolimie w cza sie Paschy5, w dniu witecznym, wielu uwierzy o w J ego imi, widzc znaki, ktre czyni. 24J ezus natomiast nie zawierza* im samego siebie, bo wszystkich zna 25i nie potrzebowa niczyjego wiadectwa o czowieku. Sam bowiem wiedzia, co jest w czowieku. YCIODAJ NA WODA Nikodem 3 1By wrd faryzeuszw5pewien czowiek, imieniem Nikodem, dostojnik ydowski. 2Ten przyszed do Niego noc i powiedzia Mu: Rabbi, wiemy, e od Boga przyszede jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mgby czyni ta kich znakw5, jakie Ty czynisz, gdyby Bg nie by z nim. 3W odpowiedzi rzek do niego J ezus: Zaprawd, zaprawd, powiadam ci, jeli si kto nie narodzi powtrnie*, nie moe ujrze krlestwa Boego. 4Nikodem powiedzia do Niego: J ake moe si czowiek narodzi, b dc starcem? Czy moe powtrnie wej do ona swej matki i narodzi si? 5J ezus od powiedzia: Zaprawd, zaprawd, powiadam ci, jeli si kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie moe wej do krlestwa Boego*. 6To, co si z ciaa narodzio, jest ciaem, a to, co si z Ducha narodzio, jest duchem.7Nie dziw si, e powiedziaem ci: Trzeba wam si powtrnie* narodzi. 8Wiatr* wieje tam, gdzie chce, i szum jego syszysz, lecz nie wiesz, skd przychodzi i dokd poda. Tak jest z kadym, ktry naro dzi si z Ducha. 9Na to rzek do Niego Nikodem: J ake to si moe sta? 10Od powiadajc na to, rzek mu J ezus: Ty jeste nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? 11Za prawd, zaprawd, powiadam ci, e to mwimy, co wiemy, i o tym wiadczymy, comy widzieli, a wiadectwa naszego* nie przyjmujecie. 12J ee li wam mwi o tym, co ziemskie, a nie wierzy 2,24 Ostrona pedagogia J ezusa nie odsania jeszcze tajemnicy, kim On jest. 3,3.7 Mowa o narodzeniu do ycia nadprzyrodzone go. Inni tum.: z gry. 3,5 Zamiast tego wyraenia, tak czsto wystpujce go u Synoptykw, w. J an mwi o yciu (1,4), o yciu wiecznym (3,15). Tutaj wystpuje aluzja do sakramentu chrztu i jego absolutnej koniecznoci do zbawienia (1,33; Tt 3,5). 3,8 W jz. gr. ten sam wyraz pneuma oznacza i wiatr, i ducha, take Ducha witego. 3,11 J ezus podkrela tu wiadectwo swoje i Ojca (1,1.18; 3,34; 8,28), ale wielu wiadectwa tego nie przyj o (7,43; 8,13; 10,19). cie, to jake uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich?* 131nikt nie wstpi do nieba, oprcz Tego, ktry z nieba zstpi - Syna Czowieczego. 14A jak Mojesz wywyszy wa na pus tyni*, tak trzeba, by wywyszono* Syna Czo wieczego, 15aby kady, kto w Niego wierzy, mia ycie wieczne*. 16Tak bowiem Bg umio wa wiat, e Syna swego J ednorodzonego da, aby kady, kto w Niego wierzy, nie zgin, ale mia ycie wieczne. 17Albowiem Bg nie posa* swego Syna na wiat po to, aby wiat potpi, ale po to, by wiat zosta przez Niego zbawiony. 18Kto wierzy w Niego, nie podlega potpieniu; a kto nie wierzy, ju zosta potpiony, bo nie uwierzy w imi J ednorodzonego Syna Boego. 19A sd polega na tym, e wiato przyszo na wiat, lecz ludzie bardziej umiowali ciemno anieli wiato: bo ze byy ich uczynki. 20Ka dy bowiem, kto le czyni, nienawidzi wiata i nie zblia si do wiata, aby jego uczynki nie zostay ujawnione. 21Kto spenia wymagania prawdy, zblia si do wiata, aby si okazao, e jego uczynki zostay dokonane w Bogu. Jezus a Jan Chrzciciel 22Potem J ezus i uczniowie J ego udali si do ziemi judzkiej. Tam z nimi przebywa i udziela chrztu*. 23Take i J an by w Ainon, w pobliu Salim, i udziela chrztu, poniewa byo tam wiele wody. I przychodzili [tam] ludzie, i przyj mowali chrzest. 24 Nie wtrcono bowiem jesz cze J ana do wizienia. 25Potem powsta spr midzy uczniami J a na a [pewnym] ydem* w sprawie oczyszczenia. 26przyszli wic do J ana i powiedzieli do niego: Nauczycielu, oto Ten, ktry by z tob po drugiej stronie J ordanu i o ktrym ty wydae wiadectwo, teraz udziela chrztu i wszyscy id 3,12 Wiara u w. J ana polega na uznaniu J ezusa za Syna posanego od Ojca (3,16nn; 14,1.10; 17,21-25; 20,31), na przyjciu do Niego (6,35n) i zobaczeniu Go (6,36n) oraz na uznaniu J ezusa i Ojca wraz z Nim (10,38; 11,40; 14,7.20). Praktyka wiary polega na zachowywaniu w mioci J ego przykaza (8,51; 14,21.23; 17,6nn; 1 J 2,3-6). Taka wiara daje ycie wieczne (3,15; 20,31; 1J 5, 4-13). 3.14 Na pustyni - por. Lb 21,4-9; wywyszono Syna Czowieczego - wzmianka o mierci krzyowej Chrystusa (8,28; 12,32). 3.15 J est to nowe ycie, w ktre wchodzi wierzcy (3,12). Polega ono na udzieleniu Boego ycia, ktre ostateczny swj triumf osiga po mierci (1,4; 6,40; 17,3; 1J 5,12). 3,17 Ojciec wysya Syna (4,34; 5,30; 7,28; 8,42; 17,3), powica Go (10,36; 17,19) i daje wiatu dla jego zbawie nia (3,16.36). Owocem posannictwa Chrystusa ma by uczestnictwo w doskonaej wsplnocie Ojca i Syna. 3,22 Por. 4,2. 3,25 Cz rkp ma 1. mn.: z ydami. 3, 27 - 4, 30 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1242 do Niego. 27Na to J an odrzek: Czowiek nie moe otrzyma niczego, co by mu nie byo dane z nieba. 28Wy sami jestecie mi wiadkami, e powiedziaem: J a nie jestem Mesjaszem, ale zo staem przed Nim posany. 29Ten, kto ma ob lubienic, jest oblubiecem*; a przyjaciel ob lubieca, ktry stoi i sucha go, doznaje najwy szej radoci na gos oblubieca. Ta za moja rado dosza do szczytu. 30Trzeba, by On wzrasta, a ja ebym si umniejsza. 31Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkim, a kto z ziemi pochodzi, naley do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba przychodzi, Ten jest ponad wszystkim. 32wiad czy On o tym, co widzia i sysza, a wiadect wa J ego nikt nie przyjmuje. 33Kto przyj J ego wiadectwo, wyranie potwierdzi, e Bg jest prawdomwny. 34Ten bowiem, kogo Bg po sa, mwi sowa Boe: a bez miary udziela [mu] Ducha*. 35Ojciec miuje Syna i wszystko odda w J ego rce. 36Kto wierzy w Syna, ma ycie wieczne; kto za nie wierzy Synowi, nie ujrzy ycia, lecz gniew Boy nad nim wisi. Jezus i Samarytanka 4 1A kiedy Pan dowiedzia si, e faryzeusze5 usyszeli, i J ezus pozyskuje sobie wicej uczniw i chrzci wicej ni J an - 2chocia sam J ezus nie chrzci, lecz J ego uczniowie - 3opuci J ude i odszed znw do Galilei. 4Trzeba Mu byo przej przez Samari. 5Przyby wic do miasta samarytaskiego zwanego Sychar, w po bliu pola, ktre da J akub synowi swemu, J zefowi*. 6Byo tam rdo J akuba. J ezus zmczony drog siedzia sobie* przy rdle. Byo to okoo szstej* godziny. 7[Wwczas] nadesza kobieta z Samarii*, aby zaczerpn wody. J ezus rzek do niej: Daj Mi pi! 8J ego uczniowie bowiem udali si przedtem do miasta, by zakupi ywnoci. 9Na to rzeka do Niego Samarytanka: J ake Ty, bdc ydem, pro sisz mnie, Samarytank, [bym Ci daa] si na- pi? ydzi bowiem i Samarytanie unikaj si nawzajem*. 10J ezus odpowiedzia jej na to: 0, gdyby znaa dar Boy i [wiedziaa], kim jest Ten, kto ci mwi: Daj Mi si napi, to prosi 3,29 Wyraz ten, wzity z obrazu wyraajcego stosu nek Boga do Izraela (Oz 1,2; por. 2 Kor 11,2; Ap 19,7; 21,2), odnosi si do Chrystusa. 3,34 Mona rozumie, e bd Ojciec udziela Synowi Ducha witego bez ogranicze, w przeciwiestwie do prorokw ST, bd Syn udziela Ducha wierzcym. 4.5 Por. Rdz 48,22; J oz 24,32. 4.6 Sobie - dos.: tak, rnie tum.; szstej - tzn. okoo poudnia. 4.7 Mowa o krainie, nie o miecie. 4,9 Por. k 9,52n z przyp. aby Go, a daby ci wody ywej*. ^Powie dziaa do Niego kobieta: Panie, nie masz czer paka, a studnia jest gboka. Skde wic we miesz wody ywej? 12Czy Ty jeste wikszy od ojca naszego, J akuba, ktry da nam t studni, i on sam z niej pi, i jego synowie, i jego bydo? 13W odpowiedzi na to rzek do niej J ezus: Kady, kto pije t wod, znw bdzie pragn. 14Kto za bdzie pi wod, ktr J a mu dam, nie bdzie pragn na wieki, lecz woda, ktr J a mu dam, stanie si w nim rdem tryskajcym ku yciu wiecznemu. 15Rzeka do Niego ko bieta: Panie, daj mi tej wody, abym ju nie pragna i nie przychodzia tu czerpa. 16A On jej odpowiedzia: Id, zawoaj swego ma i wr tutaj! 17A kobieta odrzeka Mu na to: Nie mam ma. Rzek do niej J ezus: Dobrze powiedziaa: Nie mam ma. 18Miaa bowiem piciu mw, a ten, ktrego masz teraz, nie jest twoim mem. To powiedziaa zgodnie z praw- d. 19Rzeka do Niego kobieta: Panie, widz, e jeste prorokiem. 20Ojcowie nasi oddawali cze [Bogu] na tej grze, a wy mwicie, e w J erozolimie jest miejsce, gdzie naley czci [Bo- ga]. 21Odpowiedzia jej J ezus: Wierz Mi, ko bieto, e nadchodzi godzina, kiedy ani na tej grze, ani w J erozolimie nie bdziecie czcili Ojca. 22Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, poniewa zbawienie bierze pocztek od ydw. 23Nadchodzi jednak go dzina, nawet ju jest, kiedy to prawdziwi czci ciele bd oddawa cze Ojcu w Duchu i praw dzie*, a takich to czcicieli szuka Ojciec. 24Bg jest duchem; trzeba wic, by czciciele J ego od dawali Mu cze w Duchu i prawdzie. 25Rzek a do Niego kobieta: Wiem, e przyjdzie Mes jasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko. 26Powiedzia do niej J ezus: J estem nim J a, ktry z tob mwi. W Samarii 27Na to przyszli J ego uczniowie i dziwili si, e rozmawia z kobiet. aden jednak nie po wiedzia: Czego od niej chcesz? - lub: Czemu z ni rozmawiasz? 28Kobieta za zostawia swj dzban i odesza do miasta. I mwia ludziom: 29Pjdcie, zobaczcie czowieka, ktry mi po wiedzia wszystko, co uczyniam: Czy On nie jest Mesjaszem? 30Wyszli z miasta i szli do 4,10 Woda ywa - rdlana, tak upragniona na Wschodzie, symbolizowaa ycie dane przez Boga (np. Ps 36[35],9n; Syr 24,23-29; Iz 12,3 itd.). Tutaj jest symbolem Ducha witego (1,33; 3,5; 7,37nn). 4,23 rdem nowego ycia (3,5) i nowego kultu jest Duch wity. Kult ten jest prawdziwy, poniewa wynika z nowego objawienia i stanowi realizacj zapowiedzi z ST (por. 1,14.17; 14,16). Nie przeczy to koniecznoci wyra ania tej czci na zewntrz. 1243 EWANGELIA WEDUG W. JANA 4. 31 - 5. 16 Niego. 31Tymczasem prosili Go uczniowie, m wic: Rabbi, jedz! 32On im rzek: J a mam do jedzenia pokarm, o ktrym wy nie wiecie. 33Mwili wic uczniowie midzy sob: Czy Mu kto przynis co do zjedzenia? 34 Powie dzia im J ezus: Moim pokarmem jest wypeni wol Tego, ktry Mnie posa, i wykona J ego dzieo. 35Czy nie mwicie: J eszcze cztery mie sice, a nadejd niwa? Oto powiadam wam: Podniecie oczy i popatrzcie na pola, jak si biel na niwo. 36niwiarz otrzymuje ju za pat i zbiera plon na ycie wieczne, tak i siewca cieszy si razem ze niwiarzem. 37Tu bowiem okazuje si prawdziwym powiedzenie: J eden sieje, a drugi zbiera. 38J a was wysaem, abycie li to, nad czym wy si nie natrudzi licie. Inni si natrudzili, a wy w ich trud we- szlicie*. 39Wielu Samarytan z owego miasta zaczo w Niego wierzy dziki sowu kobiety wiad czcej: Powiedzia mi wszystko, co uczyniam. 40Kiedy wic Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich zosta. Pozosta tam zatem dwa dni. 411o wiele wicej ich uwierzyo dziki J ego sowu, 42a do tej kobiety mwili: Wierzymy ju nie dziki twemu opowiadaniu, usyszelimy bowiem na wasne uszy i wiemy, e On prawdziwie jest Zbawicielem wiata. Powrt do Galilei 43Po dwch dniach odszed stamtd do Ga lilei. 44 J ezus wprawdzie sam stwierdzi, e pro rok nie doznaje czci we wasnej ojczynie*, 45kiedy jednak przyszed do Galilei, Galilej czycy przyjli Go, poniewa widzieli wszystko, co uczyni w J erozolimie w czasie wit. I oni bowiem przybyli na wito. Uzdrowienie syna dworzanina 46 Nastpnie przyby powtrnie do Kany Galilejskiej, gdzie [przedtem] przemieni wod w wino. A by w Kafarnaum pewien urzdnik krlewski, ktrego syn chorowa. 47Usyszaw szy, e J ezus przyby z J udei do Galilei, uda si do Niego z prob, aby przyszed i uzdrowi jego syna, by on ju bowiem umierajcy. 48J e zus rzek do niego: J eeli nie zobaczycie zna kw5i cudw, nie uwierzycie. 49 Powiedzia do Niego urzdnik krlewski: Panie, przyjd, za nim umrze moje dziecko. 50Rzek do niego 4,38 Rol siewcw w ST speniali prorocy, zapowia dajcy przyjcie Chrystusa, a nastpnie sam Chrystus. Rozpoczte przez Niego dzieo (3,17) bd kontynuowa Apostoowie i ich nastpcy (13,16-20; 15,16n; 17,18.20; 20,21; k 10,16; Dz 1,8; 1J 1,3). 4,44 Por. Mt 13,57; Mk 6,4; k 4,24. Inni inaczej oddaj odcie tej refleksji J anowej, rnie komento wanej. J ezus: Id, syn twj yje. Uwierzy czowiek sowu, ktre J ezus powiedzia do niego, i po szed. 51A kiedy by jeszcze w drodze, sudzy wyszli mu naprzeciw, mwic, e syn jego yje. 52Zapyta ich o godzin, kiedy poczu si lepiej. Rzekli mu: Wczoraj okoo godziny sidmej opucia go gorczka. 53Pozna wic ojciec, e byo to o tej godzinie, kiedy J ezus rzek do niego: Syn twj yje. I uwierzy on sam i caa jego rodzina. 54Ten ju drugi znak uczyni J ezus od chwili przybycia z J udei do Galilei. DRUGI POBYT WITECZNY W J EROZOLIMIE Uzdrowienie chromego nad sadzawk 5 1Potem byo wito ydowskie i J ezus uda si do J erozolimy. 2W J erozolimie za jest przy Owczej [Bramie] sadzawka*, nazwana po hebrajsku Betesda, majca pi krugankw. 3Leao w nich mnstwo chorych: niewido mych, chromych, sparaliowanych*. 5Znajdo wa si tam pewien czowiek, ktry ju od lat trzydziestu omiu cierpia na swoj chorob. 6Gdy J ezus ujrza go lecego i pozna, e czeka ju duszy czas, rzek do niego: Czy chcesz wyzdrowie? 7Odpowiedzia Mu chory: Pa- nie, nie mam czowieka, aby mnie wprowadzi do sadzawki, gdy nastpi poruszenie wody. W czasie kiedy ja dochodz, inny wstpuje przede mn. 8Rzek do niego J ezus: Wsta, we swoje nosze i chod! 9Natychmiast wyzdro wia w czowiek, wzi swoje nosze i chodzi. J ednake dnia tego by szabat5. 104Rzekli wic ydzi do uzdrowionego: Dzi jest szabat, nie wolno ci dwiga twoich noszy. 11On im odpowiedzia: Ten, ktry mnie uzdrowi, rzek do mnie: We swoje nosze i chod. 12Pytali go wic: C to za czowiek ci powiedzia: We i chod? 13Lecz uzdrowiony nie wiedzia, kim On jest; albowiem J ezus odsun si od tumu, ktry by w tym miejscu. 14Potem J ezus znalaz go w wityni i rzek do niego: Oto wyzdrowiae. Nie grzesz ju wicej, aby ci si co gorszego nie przydarzyo. 15Czowiek w odszed i oznajmi ydom, e to J ezus go uzdrowi. 161dlatego ydzi przelado wali J ezusa, e czyni takie rzeczy w szabat*. 5.2 Inni tum. ...przy sadzawce Owczej (miejsce) zwane... Nazwy w rkp: Betsata, Bezeta, Betsaida (Wig). Szczeg o piciu krugankach potwierdziy odkrycia archeologiczne. 5.3 Cz rkp zawiera glos: ktrzy czekali na po ruszenie si wody. 4Anio bowiem zstpowa w stosow nym czasie i porusza wod. A kto pierwszy wszed po poruszeniu si wody, doznawa uzdrowienia niezalenie od tego, na jak cierpia chorob. 5,16 Epilogiem tego zdarzenia bdzie 7,19-23. 5, 17-6,6 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1244 17Lecz J ezus im odpowiedzia: Ojciec mj dziaa a do tej chwili i J a dziaam. 18Dlatego wic ydzi tym bardziej usiowali Go zabi, bo nie tylko nie zachowywa szabatu, ale nadto Boga nazywa swoim Ojcem, czynic si rw nym Bogu. Apologia Jezusa* 19W odpowiedzi na to J ezus im mwi: Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Syn nie moe niczego czyni sam z siebie, jeli nie widzi Ojca czynicego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. 20Ojciec bowiem miuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co sam czyni, i jeszcze wiksze dziea ukae Mu, abycie si dziwili. 21Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarych i oywia, tak rwnie i Syn oywia tych, ktrych chce. 22Ojciec bowiem nie sdzi nikogo, lecz cay sd przekaza Synowi, 23aby wszyscy oddawali cze Synowi, tak jak oddaj cze Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, ktry Go posa. 24Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Kto sucha sowa mego i wierzy w Tego, ktry Mnie posa, ma ycie wieczne i nie idzie pod sd*, lecz ze mierci przeszed do ycia. 25Zaprawd, zaprawd, po wiadam wam, e nadchodzi godzina, nawet ju jest, kiedy to umarli* usysz gos Syna Boego, i ci, ktrzy usysz, y bd. 26 J ak Ojciec ma ycie w sobie samym, tak rwnie da to Syno wi: mie ycie w sobie. 27Da Mu wadz wyko nywania sdu, poniewa jest Synem Czowie czym. 28Nie dziwcie si temu! Nadchodzi bo wiem godzina, kiedy wszyscy, co s w grobach*, usysz gos J ego: 29i ci, ktrzy penili dobre czyny, pjd na zmartwychwstanie do ycia; ci, ktrzy penili ze czyny - na zmartwychwstanie do potpienia. 30J a sam z siebie nic czyni nie mog*. Sdz tak, jak sysz, a sd mj jest sprawiedliwy; szukam bowiem nie wasnej woli, lecz woli Tego, ktry Mnie posa. wiadectwo Ojca o Synu 31Gdybym J a wydawa wiadectwo o sobie samym, wiadectwo moje nie byoby prawdzi we*. 32J est kto inny, kto wydaje wiadectwo o Mnie; a wiem, e wiadectwo, ktre o Mnie 5,19-47 Jeeli Ojciec przekaza Synowi cakowit wadz udzielania ycia (3,35n), to w takim razie i sdzenia tych, ktrzy je przyjm lub odrzuc (5,19-30). Mowa jest o pierwszym (w. 25) i drugim (ww. 29n) przyjciu Chrystusa. 5.24 Potpiajcy, jak w 3,18. 5.25 Mowa o umarych na duchu, tj. grzesznikach, ktrzy sysz Dobr Nowin dajc im ycie dziki wierze; por. 3,18. 5,28 Tzn. wszyscy zmarli cielenie. 5,30 Wyraa to zaleno Syna od Ojca. wydaje, jest prawdziwe.33Wysalicie poselstwo do J ana, i on da wiadectwo prawdzie. 34 J a nie zwaam na wiadectwo czowieka, ale mwi to, abycie byli zbawieni. 35On by lamp, co po nie i wieci, wy za chcielicie radowa si krtki czas jego wiatem. 36J a mam wiadectwo wiksze od J anowe go. S to dziea, ktre Ojciec da Mi do wype nienia; dziea, ktre czyni, wiadcz o Mnie, e Ojciec Mnie posa. 37Ojciec, ktry Mnie posa, On da o Mnie wiadectwo. Nigdy nie syszeli cie ani J ego gosu, ani nie widzielicie J ego oblicza;38nie macie take J ego sowa, trwajce go w was, bo wycie nie uwierzyli Temu, ktre go On posa.39Badacie Pisma, poniewa sdzi cie, e w nich zawarte jest ycie wieczne: to one wanie daj o Mnie wiadectwo*. 40 A przecie nie chcecie przyj do Mnie, aby mie ycie. 41Nie odbieram chway od ludzi, 42ale pozna em was, e nie macie w sobie mioci Boga. 43Przyszedem w imieniu5 Ojca mego, a nie przyjlicie Mnie. Gdyby jednak przyby kto inny we wasnym imieniu, to bycie go przyjli. 44 J ak moecie uwierzy, skoro od siebie wzaje mnie odbieracie chwa, a nie szukacie chway, ktra pochodzi od samego Boga? 45Nie sdcie jednak, e to J a was oskar przed Ojcem. Waszym oskarycielem jest Mojesz, w ktrym wy pokadacie nadziej. 46 Gdybycie jednak wierzyli Mojeszowi, to bycie i Mnie wierzyli. O Mnie bowiem on pisa. 47J eeli jednak jego pismom nie wierzycie, jake moim sowom bdziecie wierzyli? CHLEB YWY Cudowne rozmnoenie chleba* 6 1Potem J ezus uda si na drugi brzeg J e ziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. 2Szed za Nim wielki tum, bo ogldano znaki5, jakie czyni dla tych, ktrzy chorowali. 3J ezus wszed na wzgrze i usiad tam ze swoimi ucz niami. 4A zbliao si wito ydowskie, Pas cha5. 5Kiedy wic J ezus podnis oczy i ujrza, e liczne tumy schodz si do Niego, rzek do Filipa: Gdzie kupimy chleba, aby oni si na- jedli? 6A mwi to, wystawiajc go na prb. 5,31 Ojciec ukaza nam siebie w Chrystusie i wydaje o Nim wiadectwo (ww. 31n.37), a wydaj je take czyny Chrystusa (ww. 36nn), w. J an Chrzciciel (ww. 33.36) oraz Pismo w. i Mojesz (ww. 39.45nn; por. 3,11; 10,25). 5,39 Pismo w. jest rdem ycia; por. Pwt 4,1-8; 8,1-6; Ps 119[118]. W Pimie ide przewodni jest J ezus Chrystus (1,45; 2,22; 20,9; por. k 24,27; 1P l,10nn). 6,1-15 Zdarzenie opisane take przez Synoptykw (Mt 14,14-21; Mk 6,34-44; k 9,11-17). Znamienne dla J s: 1) uzupenienia co do okolicznoci faktu; 2) uwydat nienie inicjatywy samego J ezusa; 3) teologiczny zwizek faktu z Eucharysti. 1245 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 6,7-46 Wiedzia bowiem, co ma czyni. 7Odpowiedzia Mu Filip: Za dwiecie denarw5nie wystarczy chleba, aby kady z nich mg cho troch otrzyma. 8J eden z J ego uczniw, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzek do Niego: 9J est tu jeden chopiec, ktry ma pi chlebw jczmiennych i dwie ryby, lecz c to jest dla tak wielu? 10J ezus <za>rzek: Kacie ludziom usi. A w miej scu tym byo wiele trawy. Usiedli wic mczy ni, a liczba ich dochodzia do piciu tysicy. 11J ezus wic wzi chleby i odmwiwszy dzik czynienie, rozda siedzcym; podobnie uczyni i z rybami, rozdajc tyle, ile kto chcia. 12A gdy si nasycili, rzek do uczniw: Zbierzcie pozostae uomki, aby nic nie zgino. 13Zebrali wic i uomkami z piciu chlebw jczmiennych, pozo staymi po spoywajcych, napenili dwanacie koszw. 14A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczyni Jezus, mwili: Ten prawdziwie jest prorokiem, ktry ma przyj na wiat. 15Gdy wic J ezus pozna, e mieli przyj i porwa Go, aby Go obwoa krlem, sam usun si znw na gr. Jezus kroczy po jeziorze* 16O zmierzchu uczniowie J ego zeszli nad jezioro 17i wsiadszy do odzi, zaczli si przepra wia przez nie do Kafarnaum. Nastay ju ciem noci, a J ezus jeszcze do nich nie przyszed; 18jezioro burzyo si od silnego wichru. 19Gdy upynli okoo dwudziestu piciu lub trzydziestu stadiw5, ujrzeli J ezusa kroczcego po jeziorze i zbliajcego si do odzi. I przestraszyli si.20On za rzek do nich: To J a jestem, nie bjcie si. 21Chcieli Go zabra do odzi, ale d znalaza si natychmiast przy brzegu, do ktrego zdali. Lud szuka Jezusa 22Nazajutrz tum stojcy po drugiej stronie jeziora spostrzeg, e poza jedn odzi nie byo tam adnej innej oraz e J ezus nie wsiad do odzi razem ze swymi uczniami, lecz e J ego uczniowie odpynli sami. 23Tymczasem w poblie tego miejsca, gdzie spoyto chleb po modlitwie dzik czynnej Pana, przypyny od Tyberiady inne odzie. 24 A kiedy [ludzie z] tumu zauwayli, e nie ma tam J ezusa ani J ego uczniw, wsiedli do odzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali J ezusa. 25Gdy za odnaleli Go na przeciwlegym brze gu, rzekli do Niego: Rabbi, kiedy tu przybye? Mowa eucharystyczna 26W odpowiedzi rzek im J ezus: Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, e widzielicie znaki, ale dlatego, e jedlicie chleb do syta. 27Zabiegajcie nie o ten 6,16-21 Por. Mt 14,22-33 z przyp.; Mk 6,45-52. pokarm, ktry niszczeje, ale o ten, ktry trwa na ycie wieczne, a ktry da wam Syn Cowie- czy; J ego to bowiem pieczci sw naznaczy Bg Ojciec. 28Oni za rzekli do Niego: C mamy czyni, abymy wykonywali dziea Bo- ga*? 29J ezus, odpowiadajc, rzek do nich: Na tym polega dzieo Boga, abycie wierzyli w Tego, ktrego On posa. 30Rzekli do Niego: J aki wic Ty uczynisz znak, abymy go zoba czyli i Tobie uwierzyli? C zdziaasz? 31Oj cowie nasi jedli mann na pustyni, jak napisano: Dal im do jedzenia chleb z nieba*. 32Rzek do nich J ezus: Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Nie Mojesz da wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mj daje wam prawdziwy chleb z nieba*. 33Albowiem chlebem Boym jest Ten, ktry z nieba zstpuje i ycie daje wiatu. 34 Rzekli wic do Niego: Panie, dawaj nam zawsze ten chleb! 35Odpowiedzia im J ezus: J a jestem chlebem ycia. Kto do Mnie przy chodzi, nie bdzie akn; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragn nie bdzie*. 36Powiedziaem wam jednak: Widzielicie <Mnie>, a przecie nie wierzycie. 37Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, ktry do Mnie przy chodzi, precz nie odrzuc, 38poniewa z nieba zstpiem nie po to, aby peni swoj wol, ale wol Tego, ktry Mnie posa. 39J est wol Te go, ktry Mnie posa, abym nic nie straci z tego wszystkiego, co Mi da, ale ebym to wskrzesi w dniu ostatecznym. 40 To bowiem jest wol Ojca mego, aby kady, kto widzi Syna i wierzy w Niego, mia ycie wieczne. A J a go wskrzesz w dniu ostatecznym. 41Ale ydzi szemrali przeciwko Niemu, dla tego e powiedzia: J a jestem chlebem, ktry z nieba zstpi. 421 mwili: Czy to nie jest J ezus, syn J zefa, ktrego ojca i matk my znamy? J ake moe on teraz mwi: Z nieba zstpiem. 43J ezus rzek im w odpowiedzi: Nie szemrajcie midzy sob! 44 Nikt nie moe przyj do Mnie, jeeli go nie pocignie Ojciec, ktry Mnie posa; J a za wskrzesz go w dniu ostatecznym. 45Napisane jest u Prorokw: Oni wszyscy bd uczniami Boga*. Kady, kto od Ojca usysza i przyj nauk, przyjdzie do Mnie. 46 Nie znaczy to, aby ktokolwiek widzia 6,28 Tzn. mie Bogu. 6.31 Por. Wj 16,4.13nn; Ps 78[77],24. 6.32 Cud rozmnoenia chleba wywoa podniecenie umysw (w. 14), z czego korzysta J ezus i zapowiada ustanowienie Eucharystii - najwikszego znaku, w kt rym On sam, jako prawdziwy Chleb z nieba, da ludziom swoje ciao na pokarm (ww. 32-58). 6,35 Por. 4,14n. Prawdziwy Chleb Boy ma speni podobn rol, jak manna na pustyni w odniesieniu do ydw. Rozmnoenie chleba jest typem Eucharystii. 6.45 Iz 54,13; J r 31,33n. 6.46 Por. 1,18. 6,47-7,21 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1246 Ojca; jedynie Ten, ktry jest od Boga, widzia Ojca*. 47Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Kto <we Mnie) wierzy, ma ycie wieczne. 48J a jestem chlebem ycia. 49* Ojcowie wasi jedli mann na pustyni i pomarli. 50To jest chleb, ktry z nieba zstpuje: Kto go je, nie umrze. 51J a jestem chlebem ywym, ktry zst pi z nieba. J eli kto spoywa ten chleb, bdzie y na wieki. Chlebem, ktry J a dam, jest moje ciao, [wydane] za ycie wiata. 52Sprzeczali si wic midzy sob ydzi, mwic: J ak on moe nam da <swoje>ciao do jedzenia? 53Rzek do nich J ezus: Zaprawd, zapraw d, powiadam wam: J eeli nie bdziecie jedli Ciaa Syna Czowieczego ani pili Krwi J ego, nie bdziecie mieli ycia w sobie. 54Kto spoywa moje Ciao i pije moj Krew, ma ycie wieczne, a J a go wskrzesz w dniu ostatecznym. 55Ciao moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. 56Kto spoywa mo je Ciao i Krew moj pije, trwa we Mnie, a J a w nM. 57J ak Mnie posa yjcy Ojciec, a J a yj przez* Ojca, tak i ten, kto Mnie spoywa, bdzie y przeze Mnie. 58To jest chleb, ktry z nieba zstpi - nie jest on taki jak ten, ktry jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spoy wa ten chleb, bdzie y na wieki. 59To powie dzia, nauczajc w synagodze w Kafarnaum. Wyznanie Piotra 60A wielu spord J ego uczniw, ktrzy to usyszeli, mwio: Trudna jest ta mowa. Kt jej moe sucha? 61J ezus jednak, wiadom tego, e uczniowie J ego na to szemrali, rzek do nich: To was gorszy? 62 A gdy ujrzycie Syna Czowieczego wstpujcego tam, gdzie by przedtem? 63To Duch daje ycie; ciao na nic si nie zda*. Sowa, ktre J a wam powiedzia em, s duchem i s yciem. 64Lecz pord was s tacy, ktrzy nie wierz. J ezus bowiem od pocztku wiedzia, ktrzy nie wierz, i kto ma Go wyda. 65Rzek wic: Oto dlaczego wam powiedziaem: Nikt nie moe przyj do Mnie, jeeli nie zostao mu to dane przez Ojca. 66Od tego czasu wielu uczniw J ego odeszo i ju z Nim nie chodzio. 67Rzek wic J ezus do Dwu nastu: Czy i wy chcecie odej? 68Odpowie dzia Mu Szymon Piotr: Panie, do kog pj dziemy? Ty masz sowa ycia wiecznego. 69A mymy uwierzyli i poznali, e Ty jeste witym5 Boym*. 70Na to rzek do nich J ezus: Czy 6,49nn Eucharystia zapewnia wiernym ycie Boe. 6,57 Inni tum.: dla Ojca, dla Mnie. 6,63 Duch - ciao, to w NT czste przeciwstawienie aski naturze skaonej; por. Rz 8,1-14; Ga 5,16-26. Eucharystia - to ciao Zmartwychwstaego, ktry sta si duchem oywiajcym (1 Kor 15,45). 6,69 J est to tytu Mesjasza; por. Mk 1,24. nie wybraem was dwunastu? A jeden z was jest diabem. 71Mwi za o J udaszu, synu Szymo na Iskarioty. Ten bowiem - jeden z Dwunastu - mia Go wyda. WODA YWA I WIATO W drodze na wito Namiotw 7 1Potem J ezus obchodzi Galile. Nie chcia bowiem chodzi po J udei, bo ydzi zamie rzali Go zabi. 2A zbliao si ydowskie wito Namiotw5. 3Rzekli wic J ego bracia5do Nie go: Wyjd std i udaj si do J udei, aby i Twoi uczniowie ujrzeli czyny, ktrych dokonujesz. 4Nikt bowiem nie dokonuje niczego w ukryciu, jeeli chce si publicznie ujawni. Skoro takich rzeczy dokonujesz, to poka si wiatu! 5Bo nawet J ego bracia nie wierzyli w Niego. 6Po wiedzia wic do nich J ezus: Mj czas jeszcze nie nadszed, ale dla was - zawsze jest odpowie dni. 7Was wiat nie moe nienawidzi, ale Mnie nienawidzi, bo J a o nim zawiadczam, e ze s jego uczynki. 8Wy idcie na wito; J a jeszcze nie id na to wito, bo czas* mj jeszcze si nie wypeni. 9To im powiedzia i pozosta w Ga lilei. 10Kiedy za bracia J ego udali si na wito, wwczas poszed i On, jednake nie jawnie, lecz skrycie*. 11Tymczasem ydzi ju Go szukali w czasie wita i mwili: Gdzie on jest? 12Wrd tumw za wiele mwiono o Nim poktnie. J edni mwili: J est dobry. Inni za mwili: Nie, przeciwnie - zwodzi tum. 13Nikt jednak nie mwi o Nim jawnie z obawy przed ydami. Spory w czasie wita 14Tymczasem dopiero w poowie wit przyby J ezus do wityni i naucza. 15ydzi dziwili si, mwic: Skd zna on Pisma, skoro si nie uczy? 16Odpowiedzia im J ezus, m wic: Moja nauka nie jest moja, lecz Tego, ktry Mnie posa. 17J eli kto chce peni J ego wol, pozna, czy nauka ta jest od Boga, czy te J a mwi od siebie samego. 18Kto mwi we wasnym imieniu, ten szuka wasnej chway. Kto za szuka chway Tego, ktry go posa, ten godzien jest wiary i nie ma w nim nieprawoci. 19Czy Mojesz nie da wam Prawa? A przecie nikt z was nie zachowuje Prawa, [bo] dlaczego usiujecie Mnie zabi? 20Tum odpowiedzia: J este optany przez zego ducha! Kt usiuje ci zabi? 21W odpowiedzi J ezus rzek do nich: 7,8 Tzn. godzina (zob. 2,4) decydujcego pjcia do J erozolimy na mk. 7,10 Zapowied z w. 8dotyczya oficjalnego udziau w wicie. 1247 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 7. 22 - 8. 3 Dokonaem tylko jednego czynu*, a wszyscy jestecie zdziwieni. 22Oto Mojesz nada wam obrzezanie - a nie pochodzi ono od Mojesza, lecz od przodkw* - i obrzezujecie czowieka w szabat5. 23J eeli czowiek moe przyjmowa ob rzezanie nawet w szabat, aby nie przekroczono Prawa Mojeszowego, to dlaczego zocicie si na Mnie, e w szabat uzdrowiem cakowicie czowieka? 24Nie sdcie z zewntrznych pozo rw, lecz wydajcie wyrok sprawiedliwy*. 25Niektrzy z mieszkacw J erozolimy m wili: Czy to nie jest ten, ktrego usiuj zabi? 26A oto jawnie przemawia i nic mu nie mwi. Czyby zwierzchnicy naprawd si przekonali, e on jest Mesjaszem? 27Przecie my wiemy, skd on pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyj dzie, nikt nie bdzie wiedzia, skd jest*. 28A J ezus, nauczajc w wityni, zawoa tymi so wami: I Mnie znacie, i wiecie, skd jestem. J a jednak nie przyszedem sam z siebie; lecz praw domwny* jest Ten, ktry Mnie posa, ktrego wy nie znacie. 29J a Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posa. 30Zamierzali wic Go pojma, jednake nikt nie podnis na Niego rki, poniewa godzina J ego jeszcze nie nade sza. 31Natomiast wielu spord tumu uwierzy o w Niego, i mwili: Czy Mesjasz, kiedy przyjdzie, uczyni wicej znakw5*, ni On u- czyni? 32Faryzeusze5usyszeli, e tum tak mwi o Nim w podnieceniu. Kapani wic wraz z fary zeuszami wysali stranikw, aby Go pojma. 33Ale J ezus rzek: J eszcze przez krtki czas jestem z wami, a potem pjd do Tego, ktry Mnie posa. 34 Bdziecie Mnie szuka i nie znajdziecie*, a tam, gdzie J a bd, wy pj nie moecie. 35Rzekli ydzi do siebie: Dokd to zamierza on pj, e go nie bdziemy mogli znale? Czyby mia zamiar uda si do ydw rozproszonych wrd Grekw i naucza Gre kw? 36C znaczy to jego powiedzenie: B dziecie Mnie szuka i nie znajdziecie, a tam, gdzie J a bd, wy pj nie moecie? 7.21 Zob. 5,1-18. 7.22 Tzn. z okresu patriarchw; por. Rdz 17,10. 7,24 e Jezus, Pan szabatu (Mt 12,8, zob. przyp.), jest rwny Ojcu, ktry ustanowi szabat (Wj 20,8; Pwt 5,13nn). 7.27 Pogld pnego judaizmu; por. Hbr 7,3. 7.28 Dos.: prawdziwy. Inni tum.: prawdziwie (posyajcy). 7,31 Zob. 2,11. 7,34 Por. Iz 55,6; Oz 5,6. Niestety, ydzi nie zro zumieli godziny aski i nie przyjli jej. Przyjm j poga nie: 12,40; Dz 28,25-29. rdo wody ywej 37*W ostatnim za, najbardziej uroczystym dniu wita J ezus wsta i zawoa dononym gosem: J eli kto jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! 38J ak rzeko Pismo: Rzeki wody ywej popyn z jego wntrza. 39A powiedzia to o Duchu, ktrego mieli otrzyma wierzcy w Niego; Duch bo wiem jeszcze nie by <dany>*, poniewa J ezus nie zosta jeszcze uwielbiony. 40A wrd sucha jcych Go tumw odezway si gosy: Ten prawdziwie jest prorokiem. 41Inni mwili: To jest Mesjasz. Ale - mwili drudzy - czy Mesjasz przyjdzie z Galilei?* 42 Czy Pismo nie mwi, e Mesjasz bdzie pochodzi z potomstwa Dawidowego i z miasteczka Betlejem, skd by Dawid?* 431powsta w tumie rozam z J ego powodu. 44 Niektrzy chcieli Go nawet pojma, lecz nikt nie podnis na Niego rki. 45Wrcili wic stranicy do arcykapanw i faryzeuszy, a ci rzekli do nich: Czemu go nie pojmalicie? 46 Stranicy odpowiedzieli: Ni- gdy jeszcze nikt tak nie przemawia jak ten czowiek. 47 Odpowiedzieli im faryzeusze: Czy i wy dalicie si zwie? 48 Czy kto ze zwierzchnikw lub faryzeuszw uwierzy w nie go? 49 A ten tum, ktry nie zna Prawa, jest przeklty. 50Odezwa si do nich jeden spo rd nich, Nikodem, ten, ktry przedtem przy szed do Niego*: 51Czy Prawo nasze potpia czowieka, zanim go wpierw nie przesucha i zbada, co on czyni? 52Odpowiedzieli mu: Czy i ty jeste z Galilei? Zbadaj i zobacz, e aden prorok nie powstaje z Galilei. 531rozeszli si - kady do swego domu. Kobieta cudzoona* 8 1J ezus natomiast uda si na Gr Oliwn, 2ale o brzasku zjawi si znw w wityni. Cay lud schodzi si do Niego, a On, usiadszy, naucza ich. 3Wwczas uczeni w Pimie i fary 7,37n W ostatni dzie oktawy wita Namiotw kapan czerpa wod z sadzawki Siloam i zanisszy j na wewntrzny dziedziniec wityni, wylewa na otarz cao palenia. Jezus nawizuje do tego obrzdu i stwierdza, e On jako Mesjasz speni zapowiedziane przez Pismo wy lanie Ducha witego. Cytat przy tym jest sumaryczny; por. Wj 17,ln; Iz 43,20; 44,3; 58,11; Ez 47,1; Za 14,8. W NT podobna myl: J 1,33; 4,10.13n; Dz l,4n; 1Kor 10,4; Ap 21,6; 22,1. Wig inaczej dzieli to zdanie, sugerujc, e z wntrza czowieka wierzcego pyn wody ywe. 7,39 Tzn. jeszcze nie zstpi na Koci. 7.41 Por. 1,46. 7.42 Por. Mi 5,1. 7,50 Zob. 3,1-21. 8,1-11 Urywek ten, na pewno natchniony i kanonicz ny, pocztkowo nie nalea do Ewangelii w. J ana, gdy brak go w najstarszych rkp. Styl jego i temat wskazywa yby na w. ukasza. 8,4-40 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1248 zeusze przyprowadzili do Niego kobiet, ktr dopiero co pochwycono na cudzostwie, a po stawiwszy j porodku, 4powiedzieli do Niego: Nauczycielu, t kobiet dopiero co pochwyco no na cudzostwie. 5W Prawie Mojesz na kaza nam takie kamienowa*. A ty co po- wiesz? 6Mwili to, wystawiajc Go na prb, aby mieli o co Go oskary*. Lecz J ezus, schy liwszy si, pisa palcem po ziemi. 7A kiedy w dalszym cigu Go pytali, podnis si i rzek do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierw szy rzuci w ni kamieniem. 81powtrnie schy liwszy si, pisa na ziemi. 9Kiedy to usyszeli, jeden po drugim zaczli odchodzi, poczynajc od starszych, a do ostatnich. Pozosta tylko J ezus i kobieta stojca na rodku. 10Wwczas J ezus, podnisszy si, rzek do niej: Kobieto, gdzie [oni] s? Nikt ci nie potpi? 11A ona odrzeka: Nikt, Panie! Rzek do niej J ezus: I J a ciebie nie potpiam. Id i odtd ju nie grzesz. wiato wobec ciemnoci 12A oto znw przemwi do nich J ezus tymi sowami: J a jestem wiatoci wiata*. Kto idzie za Mn, nie bdzie chodzi w ciemnoci, lecz bdzie mia wiato ycia. 13Rzekli do Niego faryzeusze: Ty sam o sobie dajesz wia dectwo. Twoje wiadectwo nie jest prawdziwe. 14W odpowiedzi rzek do nich J ezus: Nawet jeeli J a sam o sobie daj wiadectwo, to wia dectwo moje jest prawdziwe, bo wiem, skd przyszedem i dokd id. Wy za nie wiecie, ani skd przychodz, ani dokd id. 15Wy osdza cie wedug zasad tylko ludzkich*. J a nie sdz nikogo. 16A jelibym nawet sdzi, to sd mj jest prawdziwy, poniewa nie jestem sam, lecz J a i Ten, ktry Mnie posa. 17Take w waszyfri Prawie jest napisane, e wiadectwo dwch lu dzi jest prawdziwe*. 18Oto J a daj wiadectwo o sobie samym oraz zawiadcza o Mnie Ojciec, ktry Mnie posa. 19Na to powiedzieli Mu: Gdzie jest twj 0>jciec? J ezus odpowiedzia: Nie znacie ani Mnie, ani mego Ojca. Gdyby cie Mnie poznali, poznalibycie i mojego Ojca. 20Sowa te wypowiedzia przy skarbcu, kie dy naucza w wityni. Mimo to nikt Go nie pojma, gdy godzina J ego jeszcze nie nadesza. 8.5 Por. Kp 20,10; Pwt 22,22nn. 8.6 Prawo rzymskie nie karao mierci cudzostwa; zob. te 18,31. 8,12 Por. 1,5.9. Ciemnoci - to siy za: 12,35-46; Rz 13,12; 1P 2,9. Chrystus oddziela wiato od ciemnoci, ktre w kocu ustpi cakowicie przed wiatoci: 1,5; 1J 2,8. 8,15 Dos.: wedug ciaa. 8,17 Por. Pwt 17,6; 19,15. Jezus Synem Przedwiecznym 21A oto znowu rzek do nich: J a odchodz, a wy bdziecie Mnie szuka i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie J id, wy pj nie moecie. 22Mwili wic ydzi: Czyby mia sam siebie zabi, skoro powiada: Tam, gdzie J a id, wy pj nie moecie? 23A On rzek do nich: Wy jestecie z niskoci, a J a jestem z wysoka. Wy jestecie z tego wiata, J a nie jestem z tego wiata. 24 Powiedziaem wam, e pomrze cie w grzechach swoich. J eeli bowiem nie uwie rzycie, e J A J ESTEM*, pomrzecie w grzechach waszych. 25Powiedzieli do Niego: Kime ty jeste? Odpowiedzia im J ezus: Przede wszyst kim po c do was mwi?* 26Wiele mam w waszej sprawie do powiedzenia i do osdzenia. Ale Ten, ktry Mnie posa, jest prawdomwny, a J a mwi wobec wiata to, co usyszaem od Niego. 27A oni nie pojli, e im mwi o Ojcu. 28Rzek wic do nich J ezus: Gdy wywyszycie Syna Czowieczego, wtedy poznacie, e J A J ES TEM i e J a nic sam z siebie nie czyni, ale e mwi to, czego Mnie Ojciec nauczy. 29A Ten, ktry Mnie posa, jest ze Mn; nie pozostawi Mnie samego, bo J a zawsze czyni to, co si J emu podoba. 30Kiedy to mwi, wielu uwierzyo w Niego. Wolno Chrystusowa 31Wtedy powiedzia J ezus do ydw, ktrzy Mu uwierzyli: J eeli trwacie w nauce mojej, jestecie prawdziwie moimi uczniami 32i po znacie prawd, a prawda was wyzwoli. 33Od powiedzieli Mu: J estemy potomstwem Abra hama i nigdy nie bylimy poddani w niczyj niewol. J ake ty moesz mwi: Wolni b- dziecie? 34 Odpowiedzia im J ezus: Zapraw- d, zaprawd, powiadam wam: Kady, kto po penia grzech, jest niewolnikiem grzechu. 35A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz Syn pozostaje na zawsze. 36J eeli wic Syn was wyzwoli, wwczas bdziecie rzeczywicie wolni. 37Wiem, e jestecie potomstwem Abrahama, ale wy usiujecie Mnie zabi, bo nie ma w was miejsca dla mojej nauki. 38Co J a widziaem u mego Ojca, to gosz; wy czynicie to, co u- syszelicie od waszego ojca. 39W odpowiedzi rzekli do Niego: Ojcem naszym jest Abra hama Rzek do nich J ezus: Gdybycie byli dziemi Abrahama, to dokonywalibycie czy nw Abrahama. 40 Teraz usiujecie Mnie zabi, czowieka, ktry wam powiedzia prawd usy- 8.24 Jezus, jako jedyny i prawdziwy Zbawiciel, sto suje do siebie (8,28.58; 13,19) samookrelenia Boga z Wj 3,14. 8.25 Inni tum.: Przede wszystkim (lub: Na poczt ku:) tym, co te do was mwi. 1249 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 8. 41 - 9. 16 szan u Boga. Tego Abraham nie czyni. 41Wy dokonujecie* czynw ojca waszego. Rzekli do Niego: Mymy si nie urodzili z nierzdu, jednego mamy Ojca - Boga*. 42 Rzek do nich J ezus: Gdyby Bg by waszym Ojcem, to i Mnie bycie miowali. J a bowiem od Boga wyszedem i przychodz. Nie wyszedem sam od siebie, lecz On Mnie posa. 43Dlaczego nie rozumiecie mojej mowy? Bo nie moecie sucha mojej nauki. 44 Wy macie dia ba za ojca i chcecie spenia podania waszego ojca. Od pocztku by on zabjc i nie wytrwa w prawdzie, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mwi kamstwo, od siebie mwi, bo jest kamc i ojcem kamstwa. 45A poniewa J a mwi prawd, dlatego Mi nie wierzycie. 46 Kto z was udowodni Mi grzech? J eeli mwi prawd, to dlaczego Mi nie wierzycie? 47Kto jest z Boga, sw Boych sucha. Wy dlatego nie suchacie, e z Boga nie jestecie. Jezus a Abraham 48Odpowiedzieli Mu ydzi: Czy niesusz nie mwimy, e jeste Samarytaninem* i e jeste optany przez zego ducha? 49 J ezus od powiedzia: J a nie jestem optany, ale czcz Ojca mego, a wy Mnie zniewaacie. 50J a nie szukam wasnej chway. J est Kto, kto jej szuka i osdza. 51Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: J eli kto zachowa moj nauk, nie zazna mierci na wieki. 52Rzekli do Niego ydzi: Teraz wiemy, e jeste optany. Abraham u- mar, i prorocy - a ty mwisz: J eli kto za chowa moj nauk, ten mierci nie zazna na wieki. 53Czy ty jeste wikszy od ojca naszego, Abrahama, ktry przecie umar? I prorocy pomarli. Kime ty siebie czynisz? 54Odpowie dzia J ezus: Jeeli J a sam siebie otaczam chwa , chwaa moja jest niczym. Ale jest Ojciec mj, co otacza Mnie chwa, o ktrym wy mwicie: J est naszym Bogiem. 55Lecz wy Go nie po znalicie. J a Go jednak znam. Gdybym powie dzia, e Go nie znam, bybym podobnie jak wy kamc. Ale J a Go znam i sowo J ego zachowu j. 56Abraham, ojciec wasz, rozradowa si z 8,41 Dokonujecie - zob. w. 44; Ojca - Boga - por. Ml 2,10 - duma ydw jako wyznawcw Boga prawdziwego. 8,48 Obelga w ustach ydw. Pogardzali oni Sama rytanami od wiekw jako mieszacami etnicznymi, kt rzy nadto ulegali synkretyzmowi religijnemu; por. 2 Kri 17,24-41. 8,56 Chrystus by przedmiotem obietnicy danej Ab rahamowi (Rdz 12,3; Ga 3,16), ktry pragn oglda dzie Mesjasza; por. k 10,24. Tradycja judaistyczna komentowaa miech Abrahama (Rdz 17,17) jako rado z narodzin Izaaka, w ktrym ujrza on przyszego Mes jasza. J ezus wic nawiza do typologii Izaak - Chrystus. tego, e ujrza mj dzie ujrza [go] i ucieszy si*. 57Na to rzekli do Niego ydzi: Pi dziesiciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziae? 58Rzek do nich J ezus: Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Zanim Abraham sta si, J A J ESTEM*. 59Porwali wic kamie nie, aby rzuci w Niego. J ezus jednak ukry si i wyszed ze wityni. Uzdrowienie niewidomego od urodzenia 9 1<J ezus), przechodzc obok, ujrza pew nego czowieka, niewidomego od urodze nia. 2Uczniowie J ego zadali Mu pytanie: *Rabbi, kto zgrzeszy, e si urodzi niewidomy - on czy jego rodzice? 3J ezus odpowiedzia: Ani on nie zgrzeszy, ani rodzice jego, ale [stao si tak], aby si na nim objawiy sprawy Boe. 4* Trzeba nam* peni dziea Tego, ktry Mnie posa, dopki jest dzie. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie bdzie mg dziaa. 5J ak dugo jestem na wiecie, jestem wiatoci wiata. 6To po wiedziawszy, splun na ziemi, uczyni boto ze liny i naoy je na oczy niewidomego; 7i rzek do niego: Id, obmyj si w sadzawce Siloam* - co si tumaczy: Posany*. On wic odszed, obmy si i wrci, widzc. 8A ssiedzi i ci, ktrzy przedtem widywali go jako ebraka, m wili: Czy to nie jest ten, ktry siedzi i ebrze? 9J edni twierdzili: Tak, to jest ten, a inni przeczyli: Nie, jest tylko do tamtego podob- ny. On za mwi: To ja jestem. 10Mwili wic do niego: J ake oczy ci si otwary? 11On odpowiedzia: Czowiek, zwany J ezu sem, uczyni boto, pomaza moje oczy i rzek do mnie: Id do sadzawki Siloam i obmyj si. Poszedem wic, obmyem si i przejrzaem. 12Rzekli do niego: Gdzie on jest? Odrzek: Nie wiem. 13Zaprowadzili wic tego czowieka, nieda wno jeszcze niewidomego, do faryzeuszw5. 14A tego dnia, w ktrym J ezus uczyni boto i otworzy mu oczy, by szabat5. 151znw fary zeusze pytali go o to, w jaki sposb przejrza. Powiedzia do nich: Pooy mi boto na oczy, obmyem si i widz. 16Niektrzy wic spo- Inni przypuszczaj, e Abraham mia .w Otchani ob jawienie o dziaajcym ju Zbawcy. 8,58 J awne stwierdzenie odwiecznego istnienia; zob. 8,24. Tak te zrozumieli te sowa suchacze, skoro usio wali ukamienowa J ezusa za blunierstwo. 9,2n Pierwszy czon pytania, trudny do wyjanienia, by moe jest wyrazem zakopotania lub ladem wczes nych pogldw, znanych czytelnikom. 9,4n Przenonie wyraona dziaalno ziemska Chry stusa - przywrcenie wiata Boego ludzkoci pogro nej w mroku; nam - zob. 3,11 z przyp. 9,7 Siloam - z hebr.: Sziloach (Iz 8,6); Posany - wytumaczenie symboliczne, mesjaskie; por. Rdz 49,10. 40 BT 5 9, 17 -10, 17 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 1250 rd faryzeuszw rzekli: Czowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu. Inni po wiedzieli: Ale w jaki sposb czowiek grzeszny moe czyni takie znakiJ? I powsta wrd nich rozam. 17Ponownie wic zwrcili si do niewi domego: A ty, co o nim mwisz, jako e ci otworzy oczy? Odpowiedzia: To prorok. 18ydzi jednak nie uwierzyli, e by niewidomy i e przejrza, a przywoali rodzicw tego, kt ry przejrza; 19i wypytywali ich, mwic: Czy waszym synem jest ten, o ktrym twierdzicie, e si niewidomy urodzi? W jaki to sposb teraz widzi? 20Rodzice za jego tak odpowiedzieli: Wiemy, e to jest nasz syn i e si urodzi niewidomy. 21Nie wiemy, jak si to stao, e teraz widzi; nie wiemy take, kto mu otworzy oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata: bdzie mwi sam za siebie. 22Tak powiedzieli jego rodzice, gdy bali si ydw. ydzi bo wiem ju postanowili, e gdy kto uzna J ezusa za Mesjasza, zostanie wyczony z synagogi. 23Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: Ma swoje lata, jego samego zapytajcie. 24Znowu wic przywoali tego czowieka, ktry by niewidomy, i rzekli do niego: Oddaj chwa Bogu*. My wiemy, e czowiek ten jest grzesznikiem. 25Na to odpowiedzia: Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. J edno wiem: byem niewidomy, a teraz widz. 26Rzekli wic do niego: C ci uczyni? W jaki sposb ot worzy ci oczy? 27Odpowiedzia im: J u wam powiedziaem, a wy nie suchalicie. Po co zno wu chcecie sucha? Czy i wy chcecie zosta J ego uczniami? 28Wwczas go obrzucili obe lgami i rzekli: To ty jeste jego uczniem, a my jestemy uczniami Mojesza. 29My wiemy, e Bg przemwi do Mojesza. Co do niego za, to nie wiemy, skd pochodzi. 30Na to od powiedzia im w czowiek: W tym wszystkim dziwne jest to, e wy nie wiecie, skd pochodzi, a mnie oczy otworzy. 31Wiemy, e Bg nie wysuchuje grzesznikw, ale wysuchuje kade go, kto jest czcicielem Boga i peni J ego wol. 32Od wiekw nie syszano, aby kto otworzy oczy niewidomemu od urodzenia. 33Gdyby ten czowiek nie by od Boga, nie mgby nic u- czyni. 34Rzekli mu w odpowiedzi: Cay uro dzie si w grzechach, a nas pouczasz? I wy rzucili go precz. 35J ezus usysza, e wyrzucili go precz, i spotkawszy go, rzek do niego: Czy ty wierzysz w Syna Czowieczego? 36On odpowiedzia: A kt to jest, Panie, abym w Niego uwierzy? 37Rzek do niego J ezus: J est nim Ten, ktrego widzisz i ktry mwi do ciebie. 38On za 9,24 Formua, ktra znaczy: Przyznaj si! (J oz 7,19). odpowiedzia: Wierz, Panie! i odda Mu po kon. 39A J ezus rzek: Przyszedem na ten wiat, aby przeprowadzi sd*, eby ci, ktrzy nie widz, przejrzeli, a ci, ktrzy widz, stali si niewidomymi. 40Usyszeli to niektrzy fary zeusze, ktrzy z Nim byli, i rzekli do Niego: Czy i my jestemy niewidomi? 41J ezus po wiedzia do nich: Gdybycie byli niewidomi, nie mielibycie grzechu, ale poniewa mwicie: Widzimy, grzech wasz trwa nadal. Dobry Pasterz* 1 A 1Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: 1 U Kto nie wchodzi do owczarni przez bra m, ale wdziera si inn drog, ten jest zodzie jem i rozbjnikiem. 2Kto jednak wchodzi przez bram, jest pasterzem owiec. 3Temu otwiera odwierny, a owce suchaj jego gosu; woa on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. 4A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce za postpuj za nim, poniewa gos jego znaj. 5Natomiast za obcym nie pjd, lecz bd ucieka od niego, bo nie znaj gosu ob- cych. 6T przypowie opowiedzia im J ezus, lecz oni nie pojli znaczenia tego, co im mwi. 7Powtrnie wic powiedzia do nich J ezus: Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: J a jes tem bram owiec. 8Wszyscy, ktrzy przyszli przede Mn, s zodziejami i rozbjnikami*, a nie posuchay ich owce. 9J a jestem bram. J eeli kto wejdzie przeze Mnie, bdzie zbawio ny - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. 10Zodziej przychodzi tylko po to, aby kra, zabija i niszczy. J a przyszedem po to, aby [owce] miay ycie, i miay je w obfitoci. 11J a jestem dobrym pasterzem. Dobry pas terz daje ycie swoje za owce. 12Najemnik za i ten, kto nie jest pasterzem, ktrego owce nie s wasnoci, widzc nadchodzcego wilka, opu szcza owce i ucieka, a wilk je porywa i roz prasza; 13(najemnik ucieka), dlatego e jest najemnikiem i nie zaley mu na owcach. 14J a jestem dobrym pasterzem i znam [owce] moje, a moje Mnie znaj, 15podobnie jak Mnie zna Ojciec, a J a znam Ojca. ycie moje oddaj za owce. 16Mam take inne owce, ktre nie s z tej zagrody*. I te musz przyprowadzi, i bd sucha gosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. 17Dlatego miuje Mnie Ojciec, bo 9,39 W pierwotnym znaczeniu greckiego terminu kri- sis (podzia); por. 3,19nn. 10,1-21 Wg ST Bg jest pasterzem swego ludu (Ez rozdz. 34), a w ostatecznych czasach da ludowi pasterza z wasnego wyboru (Ez 34,23n). Jezus, mwic, e jest pasterzem, przypisuje sobie godno Mesjasza. 10,8 Mowa o faszywych mesjaszach. 10,16 Zagrod jest jedyny Koci, o jednej wadzy, w ktrym znajd si tak ydzi, jak i poganie. 1251 EWANGELIA WEDUG W. JANA 10, 18-11, 15 J a ycie moje oddaj, aby je znw odzyska. 18Nikt Mi go nie zabiera, lecz J a sam z siebie je -oddaj. Mam moc je odda i mam moc je znw odzyska. Taki nakaz otrzymaem od mojego Ojca. 191znowu nastpi rozam midzy ydami z powodu tych sw.20Wielu spord nich mwi o: On jest optany przez zego ducha i od chodzi od zmysw. Czemu go suchacie?)) 21In ni mwili: To nie s sowa optanego. Czy zy duch mgby otworzy oczy niewidomym?)) PODCZAS UROCZYSTOCI POWICENIA WITYNI Chrystus - jedno z Ojcem 22Obchodzono wtedy w J erozolimie uroczy sto Powicenia wityni*. Byo to w zimie. 23J ezus przechadza si w wityni, w portyku Salomona. 24Otoczyli Go ydzi i mwili do Niego: Dokd bdziesz nas trzyma w niepew noci? J eli ty jeste Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!)) 25Rzek do nich J ezus: Powiedzia- em wam, a nie wierzycie. Czyny, ktrych doko nuj w imi5mojego Ojca, wiadcz o Mnie. 26Ale wy nie wierzycie, bo nie jestecie z moich owiec. 27Moje owce suchaj mego gosu, a J a znam je. Id one za Mn, 28a J a daj im ycie wieczne. Nie zgin na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej rki. 29Ojciec mj, ktry Mi je da, jest wikszy od wszystkich*. I nikt nie moe ich wyrwa z rki mego Ojca. 30J a i Ojciec jedno jestemy)). 311znowu ydzi porwali za kamienie, aby Go ukamienowa. 32Odpowiedzia im J ezus: Ukazaem wam wiele dobrych czynw, ktre pochodz od Ojca. Za ktry z tych czynw chcecie Mnie kamienowa?)) 33Odpowiedzieli Mu ydzi: Nie kamienujemy ci za dobry czyn, ale za blunierstwo, za to, e ty, bdc czowiekiem, uwaasz siebie za Boga)). 34* Od powiedzia im J ezus: Czy nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekem: Bogami jestecie? 35J eeli [Pismo] nazwao bogami tych, do kt rych skierowano sowo Boe - a Pisma nie mona odrzuci - 36to czemu wy [o Tym], ktrego Ojciec powici i posa na wiat, m wicie: Blunisz, dlatego e powiedziaem: J e stem Synem Boym? 37J eeli nie dokonuj dzie mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! 38J eeli jednak dokonuj, to chobycie Mi nie wierzyli, wierzcie moim dzieom, abycie poznali i wie dzieli, e Ojciec jest we Mnie, a J a w Ojcu)). 391 znowu starali si Go pojma, ale On uszed z ich rk. W Zajordaniu 401powtrnie uda si za J ordan, na miejs ce, gdzie J an poprzednio udziela chrztu, i tam przebywa. 41Wielu przybyo do Niego, m wic, i J an wprawdzie nie uczyni adnego znaku5, ale wszystko, co J an o Nim powiedzia, byo prawd. 421wielu tam w Niego uwierzyo. W OSTATNIEJ DRODZE DO J EROZOLIMY Wskrzeszenie azarza n 1By pewien chory, azarz z Betanii, ze wsi Marii i jej siostry, Marty*. 2Maria za bya t, ktra namacia Pana olejkiem i wosami swoimi otara J ego nogi*. J ej to brat, azarz, chorowa. 3Siostry zatem posay do Niego wiadomo: Panie, oto choruje ten, kt rego Ty kochasz)). 4J ezus, usyszawszy to, rzek: Choroba ta nie zmierza ku mierci, ale ku chwale Boej, aby dziki niej Syn Boy zosta otoczony chwa))*. 5A J ezus miowa Mart i jej siostr, i azarza. 6Gdy posysza o jego chorobie, pozosta przez dwa dni tam, gdzie przebywa. 7Dopiero potem powiedzia do swo ich uczniw: Chodmy znw do Judei)). 8Rze kli do Niego uczniowie: Rabbi, dopiero co ydzi usiowali Ci ukamienowa i znw tam idziesz?)) 9* J ezus im odpowiedzia: Czy dzie nie liczy dwunastu godzin? J eeli kto chodzi za dnia, nie potyka si, poniewa widzi wiato tego wiata. 10J eeli jednak kto chodzi w nocy, potknie si, poniewa brak mu wiata)). 11To powiedzia, a nastpnie rzek do nich: azarz, przyjaciel nasz, zasn, lecz id go obudzi)). 12Uczniowie rzekli do Niego: Panie, jeeli za sn, to wyzdrowieje)). 13J ezus jednak mwi o jego mierci, a im si wydawao, e mwi o zwyczajnym nie. 14Wtedy J ezus powiedzia im otwarcie: azarz umar, 15ale raduj si, e Mnie tam nie byo, ze wzgldu na was, abycie 10,22 Pamitka przywrcenia kultu przez J ud Ma- chabeusza; por. 1 Mch 4,59; 2 Mch 10,8. Dzie 25 miesica Kislew (listopad/grudzie). 10,29 Tekst niepewny. Moliwe te jest tumaczenie jak w Wig: To, co Ojciec mj da Mi, jest wiksze nad wszystko. Mowa o godnoci mesjaskiej lub nawet Boskiej. 10,34nn J eeli przywdcy i sdziowie ludu Boego nazywani byli bogami (Ps 82[81],6), to tym bardziej J ezus nie bluni, gdy nazywa siebie Synem Boym (5,25; 10,30; 11,4.27; 14,11; 17,21), otrzymawszy posannictwo Odkupiciela. 11.1 Ewangelista zakada, e czytelnik zna ju trady cj zapisan u k 10,38-42, bo w czwartej Ewangelii nie byo dotd mowy o tych siostrach. 11.2 Por. 12,3 oraz przyp. do k 7,37. 11,4 Przez wykazanie swej Boskiej wszechmocy. 11,9n Przypowieciowe ujcie prawdy, e J ezusowi nie grozi adne niebezpieczestwo przed czasem ustalo nym przez Ojca. 11,16-57 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1252 uwierzyli. Lecz chodmy do niego. 16A To masz, zwany Didymos, rzek do wspuczniw: Chodmy take i my, aby razem z Nim u- mrze. 17Kiedy J ezus tam przyby, zasta azarza ju od czterech dni spoczywajcego w grobie. 18A Betania bya oddalona od J erozolimy oko o pitnastu stadiw5. 191wielu ydw przybyo przedtem do Marty i Marii, aby je pocieszy po utracie brata. 20Kiedy wic Marta dowiedziaa si, e J ezus nadchodzi, wysza Mu na spot kanie. Maria za siedziaa w domu. 21Marta wic rzeka do J ezusa: Panie, gdyby tu by, mj brat by nie umar. 22Lecz i teraz wiem, e Bg da Ci wszystko, o cokolwiek by prosi Boga. 23Rzek do niej J ezus: Brat twj zmar twychwstanie)). 24 Marta Mu odrzeka: Wiem, e powstanie z martwych w czasie zmartwych wstania w dniu ostatecznym)). 25Powiedzia do niej J ezus: J a jestem zmartwychwstaniem i y ciem. Kto we Mnie wierzy, to choby umar, y bdzie. 26Kady, kto yje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?)) 27Odpowie dziaa Mu: Tak, Panie! J a mocno wierz, e Ty jeste Mesjasz, Syn Boy, ktry mia przyj na wiat)). 28Gdy to powiedziaa, odesza i przywoaa ukradkiem swoj siostr, mwic: Nauczyciel [tu] jest i woa ci)>. 29Skoro za tamta to usyszaa, wstaa szybko i udaa si do Niego. 30J ezus za nie przyby jeszcze do wsi, lecz by wci w tym miejscu, gdzie Marta wysza Mu na spotkanie. 31ydzi, ktrzy byli z ni w domu i pocieszali j, widzc, e Maria szybko wstaa i wysza, udali si za ni, przekonani, e idzie do grobu, aby tam paka. 32A gdy Maria przysza na miejsce, gdzie by J ezus, ujrzawszy Go, pada Mu do ng i rzeka do Niego: Panie, gdyby tu by, mj brat by nie umar)). 33Gdy wic J ezus zobaczy j paczc i paczcych ydw, kt rzy razem z ni przyszli, wzruszy si w duchu, rozrzewni 34i zapyta: Gdzie go pooylicie?)) Odpowiedzieli Mu: Panie, chod i zobacz!)) 35J ezus zapaka. 36ydzi wic mwili: Oto jak go miowa!)) 37Niektrzy za z nich powie dzieli: Czy Ten, ktry otworzy oczy niewido memu, nie mg sprawi, by on nie umar?)) 38A J ezus, ponownie okazujc gbokie wzruszenie, przyszed do grobu. Bya to piecza ra, a na niej spoczywa kamie. 39J ezus powie dzia: Usucie kamie!)) Siostra zmarego, Ma rta, rzeka do Niego: Panie, ju cuchnie. Ley bowiem od czterech dni w grobie)). 40 J ezus rzek do niej: Czy nie powiedziaem ci, e jeli uwierzysz, ujrzysz chwa Bo?)) 41Usunito wic kamie. J ezus wznis oczy do gry i rzek: Ojcze, dzikuj Ci, e Mnie wysuchae. 42 J a wiedziaem, e Mnie zawsze wysuchujesz. Ale ze wzgldu na otaczajcy Mnie tum to powie dziaem, aby uwierzyli, e Ty Mnie posae)). 43To powiedziawszy, zawoa dononym go sem: azarzu, wyjd na zewntrz!)) 441wyszed zmary, majc nogi i rce przewizane opas kami, a twarz jego bya owinita chust. Rzek do nich J ezus: Rozwicie go i pozwlcie mu chodzi)). Narada Sanhedrynu 45Wielu zatem spord ydw przybyych do Marii, ujrzawszy to, czego J ezus dokona, uwierzyo w Niego. 46 Niektrzy z nich udali si do faryzeuszw5i donieli im, co J ezus uczyni. 47Arcykapani wic i faryzeusze zwoali San hedryn5i rzekli: C zrobimy wobec tego, e ten czowiek czyni wiele znakw5? 48J eeli go tak pozostawimy, to wszyscy uwierz w niego, a przyjd Rzymianie i zniszcz nasze miejsce wite i nasz nard))*. 49 Wwczas jeden z nich, Kajfasz, ktry w owym roku by najwyszym kapanem, rzek do nich: 50Wy nic nie rozu miecie i nie bierzecie tego pod rozwag, e lepiej jest dla was, aby jeden czowiek umar za lud, niby mia zgin cay nard)). 51Tego jednak nie powiedzia sam od siebie, ale jako najwyszy kapan w owym roku wypowiedzia proroctwo, e J ezus ma umrze za nard, 52i nie tylko za nard, ale take po to, by rozproszone dzieci Boe zgromadzi w jedno*. 53Tego wic dnia postanowili Go zabi. W Efraim 54Odtd J ezus ju nie wystpowa otwarcie wrd ydw, tylko odszed stamtd do krainy w pobliu pustyni, do miasta zwanego Efraim, i tam przebywa ze swymi uczniami. 55A bya blisko Pascha5ydowska. Wielu przed Pasch udawao si z tej okolicy do J erozolimy, aby si oczyci. 56Oni wic szukali J ezusa i gdy stanli w wityni, mwili jeden do drugiego: J ak wam si zdaje? Czyby nie mia przyj na wito?)) 57Arcykapani za i faryzeusze wydali polecenie, aby kady, ktokolwiek bdzie wie dzia o miejscu J ego pobytu, donis o tym, by mona byo Go pojma. 11,48 Rzymianie byli gotowi krwawo tumi wszelkie rozruchy ydowskie, zwaszcza zwizane z mesjanizmem politycznym. 11,52 mier Chrystusa bdzie czym wicej ni wy bawieniem narodu z niebezpieczestwa grocego ze strony Rzymian, dokona bowiem zbawienia wszystkich ludzi jako dzieci Boych (1,29; 10,15; 19,37; 1J 2,2). 1253 EWANGELIA WEDUG W. JANA 12, 1-36 MKA I ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA CHRYSTUSA WYPADKI POPRZEDZAJ CE Uczta w Betanii* 1 ^ 1Na sze dni przed Pasch5J ezus przy- I Z by do Betanii, gdzie mieszka azarz, ktrego J ezus wskrzesi z martwych. 2Urzdzo no tam dla Niego uczt. Marta usugiwaa, a azarz by jednym z zasiadajcych z Nim przy stole. 3Maria za wzia funt* szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namacia J ezusowi stopy, a wosami swymi je otara*. A dom napeni si woni olejku. 4Na to rzek J udasz Iskariota, jeden z J ego uczniw, ten, ktry Go mia wyda: 5Czemu to nie sprzeda no tego olejku za trzysta denarw5i nie rozdano ich ubogim? 6Powiedzia za to nie dlatego, e dba o biednych, ale poniewa by zodziejem i majc trzos, wykrada to, co skadano. 7Na to rzek J ezus: Zostaw j! Przechowaa to, aby [Mnie namaci] na dzie mojego pogrzebu*. 8Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie za nie zawsze macie. 9Wielki tum ydw dowie dzia si, e tam jest; a przybyli nie tylko ze wzgldu na J ezusa, ale take by ujrze azarza, ktrego wskrzesi z martwych. 10Arcykapani zatem postanowili zabi rwnie azarza, II gdy wielu z jego powodu odczyo si od ydw i uwierzyo w J ezusa. Uroczysty wjazd do Jerozolimy* 12Nazajutrz wielki tum, ktry przyby na wito, usyszawszy, e J ezus przybywa do J ero zolimy, 13wzi gazki palmowe i wybieg Mu naprzeciw. Woano: Hosanna! Bogosawiony, ktry przychodzi w imi Paskie*, oraz: Krl Izraela! 14A gdy J ezus znalaz osioka, dosiad go, jak jest napisane: 15Nie bj si, Cro Syjonu! Oto Krl twj przybywa, siedzc na olciu*. 16Z pocztku J ego uczniowie nie zrozumieli tego. Ale gdy J ezus zosta uwielbiony, wwczas przypomnieli sobie, e to o Nim byo napisane i e tak Mu uczynili. 17Dawa wic wiadectwo ten tum, ktry by z Nim wtedy, kiedy azarza z grobu wywoa i wskrzesi z martwych. 18Dla- 12,1-11 Por. Mt 26,6-13 z przyp.; Mk 14,3-9. 12,3 Funt wynosi ok. 325 g (rzymska libra)', ota ra - w k 7,38 mowa o innej kobiecie. 12,7 Tekst skaony, rnie popr. Sens: mier i po grzeb J ezusa s bliskie. 12,12-19 Por. Mt 21,1-11; Mk 11,1-11; k 19,29-40. 12,13 Por. Ps 118[117],25n. 12,15 Za 9,9. tego te tum wyszed Mu na spotkanie, ponie wa usysza, e ten znak5uczyni. 19Faryzeu sze5za mwili jeden do drugiego: Widzicie, e nic nie uzyskacie? Oto wiat poszed za Nim. Godzina Syna Czowieczego 20A wrd tych, ktrzy przybyli, aby odda pokon [Bogu] w czasie wita, byli te nie ktrzy Grecy*. 21Oni wic przystpili do Filipa, pochodzcego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go, mwic: Panie, chcemy ujrze J ezusa. 22Filip poszed i powiedzia Andrzejowi. Z ko lei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli J ezusowi. 23A J ezus da im tak odpowied: Nadesza godzina, aby zosta otoczony chwa Syn Czo wieczy*. 24 Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: J eli ziarno pszenicy, wpadszy w ziemi, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeli ob umrze, przynosi plon obfity. 25Ten, kto kocha swoje ycie*, traci je, a kto nienawidzi swego ycia na tym wiecie, zachowa je na ycie wiecz ne. 26Kto za chciaby Mi suy, niech idzie za Mn, a gdzie J a jestem, tam bdzie i mj suga5. A jeli kto Mi suy, uczci go mj Ojciec. 27Teraz dusza moja doznaa lku i c mam powiedzie? Ojcze, wybaw Mnie* od tej godziny. Ale wanie dlatego przyszedem na t godzin. 28Ojcze, wsaw imi5Twoje! Wtem rozleg si gos z nieba: J u wsawiem i jeszcze wsawi. 29Stojcy tum [to] usysza i mwi: Zagrzmia- o! Inni mwili: Anio przemwi do Niego. 30Na to rzek J ezus: Gos ten rozleg si nie ze wzgldu na Mnie, ale ze wzgldu na was. 31Te raz odbywa si sd nad tym wiatem. Teraz wadca tego wiata* zostanie wyrzucony precz. 32A J a, gdy zostan nad ziemi wywyszony*, przycign wszystkich do siebie. 33To mwi, oznaczajc, jak mierci mia umrze. 34Na to tum Mu odpowiedzia: Mymy si dowiedzieli z Prawa, e Mesjasz ma trwa na wieki. J ake ty moesz mwi, e trzeba wywyszy Syna Czowieczego? Kt to jest ten Syn Czowie- czy? 35Odpowiedzia im wic J ezus: J eszcze przez krtki czas jest wrd was wiato. Cho dcie, dopki macie wiato, aby was ciem no nie ogarna. A kto chodzi w ciemnoci, nie wie, dokd idzie. 36Dopki wiato macie, wierzcie w wiato, abycie byli synami wia- 12,20 Chodzi tu o pogan bojcych si Boga (Dz 10,2). 12,23 Por. 2,4; 13,1.31n. 12,25 Por. Mt 16,25 par.; ycie dos.: dusza. 12,27 Ps 6,4n; podobnie jak w Getsemani: Mt 26,38n i par. 12.31 Szatan; por. k 4,6. 12.32 Sens: gdy zostan zabrany z ziemi i otoczony chwa (por. 12,23.41; 16,7.13n) poprzez mier na krzy u; por. 3,14; 8,28. 12, 37 -13, 19 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1254 toci. To powiedzia J ezus i odszedszy, ukry si przed nimi. Niedowiarstwo ydw 37Chocia jednak uczyni On wobec nich tak wielkie znaki*, nie uwierzyli w Niego,38aby si spenio sowo proroka Izajasza, ktry po wiedzia: Panie, kt uwierzy naszemu gosowi? A rami Paskie komu zostao objawione? * 39Dlatego nie mogli uwierzy, e znw powie dzia Izajasz: 40 Zalepi ich oczy i twardymi uczyni ich serca, eby nie widziei oczami oraz nie poznali sercem i nie nawrcili si, aebym ich uzdrowi*. 41Tak powiedzia Izajasz, poniewa ujrza chwa J ego i o Nim mwi. 42 Niemniej jednak i spord przywdcw wielu w Niego uwierzyo, ale z obawy przed faryzeuszami nie przyznawali si, aby ich nie wyczono z synagogi. 43Bar dziej bowiem umiowali chwa ludzk anieli chwa Bo. 44 J ezus za tak woa: Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie*, lecz w Tego, ktry Mnie posa. 45 A kto Mnie widzi, widzi Tego, ktry Mnie posa. 46 J a przyszedem na wiat jako wiato, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawa w ciemnoci. 47A jeeli kto syszy sowa moje, ale ich nie zachowuje, to J a go nie potpi. Nie przyszedem bowiem po to, aby wiat potpi, ale by wiat zbawi*. 48 Kto Mn gardzi i nie przyjmuje sw moich, ten ma swego sdziego: sowo, ktre wygosiem, ono to bdzie go sdzi w dniu ostatecznym*. 49 Nie mwiem bowiem sam od siebie, ale Ojciec, ktry Mnie posa, On Mi nakaza, co mam powiedzie i oznajmi. 50A wiem, e przykaza nie J ego jest yciem wiecznym. To, co mwi, mwi tak, jak Mi Ojciec powiedzia. OSTATNIA WIECZERZA Mio i pokora Syna Boego n 1Byo to przed witem Paschy5. J ezus, wiedzc, e nadesza godzina J ego, by przeszed z tego wiata do Ojca, umiowawszy 12.37 Zob. przyp. do 2,11. 12.38 Iz 53,1. 12,40 Iz 6,9n. Prorok pitnuje tu sprzeciw ydw wobec przykaza i planw Boych; por. Mt 13,14n; Rz 9,31; 1P 2,8. 12,44 Sens: nie tylko we Mnie; por. 14,1. 12.47 Por. 3,17. 12.48 Por. J k 2,9. swoich na wiecie, do koca* ich umiowa. 2W czasie wieczerzy, gdy diabe ju nakoni serce J udasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wy da, 3[Jezus], wiedzc, e Ojciec odda Mu wszy stko w rce oraz e od Boga wyszed i do Boga idzie, 4 wsta od wieczerzy i zoy szaty. A wziwszy przecierado, nim si przepasa. 5Po tem nala wody do misy. I zacz obmywa uczniom nogi i ociera przecieradem, ktrym by przepasany. 6Podszed wic do Szymona Piotra, a on rzek do Niego: Panie, Ty chcesz mi umy nogi? 7J ezus mu odpowiedzia: Te- go, co J a czyni, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to pniej. 8Rzek do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie bdziesz ng umywa. Od powiedzia mu J ezus: J eli ci nie umyj, nie bdziesz mia udziau ze Mn. 9Rzek do Nie go Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, ale i rce, i gow! 10Powiedzia do niego J ezus: Wykpany potrzebuje tylko nogi sobie umy, bo cay jest czysty. I wy jestecie czyci, ale riie wszyscy*. 11Wiedzia bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedzia: Nie wszyscy jeste cie czyci. Znaczenie czynnoci symbolicznej Jezusa 12A kiedy im umy nogi, przywdzia szaty i znw zaj miejsce* przy stole, rzek do nich: Czy rozumiecie, co wam uczyniem? 13Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem, i dobrze mwicie, bo nim jestem. 14J eeli wic J a, Pan i Nauczyciel, umyem wam nogi, to i wy powinnicie sobie nawzajem umywa nogi. 15Daem wam bowiem przykad, abycie i wy tak czynili, jak J a wam uczyniem. 16Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Suga nie jest wik szy od swego pana ani wysannik od tego, ktry go posa*. 17Wiedzc to, bdziecie bogosa wieni, gdy wedug tego czyni bdziecie. 18Nie mwi o was wszystkich. J a wiem, ktrych wybraem; lecz [trzeba], aby si wypenio Pis mo: Kto ze Mn spoywa cheb, ten podnis na Mnie swoj pit*. 19J u teraz, zanim si to stanie, mwi wam, abycie gdy si stanie, uwie- 13,1 Tzn. a do ostatniej chwili swojego ycia, a do cakowitego daru z siebie: w Wieczerniku i na Golgocie. 13,10 Wiele rkp i niektrzy Ojcowie Kocioa, cytu jc, opuszczaj tu wzmiank o umyciu ng. Wykpany jest tu ten, ktry przyj nauk J ezusa (15,3), a pniej chrzest (Ef 5,26; Tt 3,5; Hbr 10,22). Symbolik umycia ng tumaczy si bd jako oczyszczenie z grzechw powszednich, bd jako zgadzenie win dokonujce si przez Eucharysti. 13,12 Dos.: pooy si, gdy w tej pozycji u- cztowano w staroytnoci; zob. Mk 14,15. 13,16 Por. Mt 10,24. 13,18 Por. Ps 41[40],10, rnie wyjaniany gest wro goci. Tak tam si skary zdradzony przez przyjaciela krl Dawid, typ Chrystusa. 1255 EWANGELIA WEDUG W. JANA 13, 20-14, 14 rzyli, e J A J ESTEM*. 20Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, ktrego J a pol, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przy jmuje, przyjmuje Tego, ktry Mnie posa*. Ujawnienie zdrajcy* 21To powiedziawszy, J ezus wzruszy si do gbi i tak owiadczy: Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: J eden z was Mnie wyda. 22Spogldali uczniowie jeden na drugiego, nie pewni, o kim mwi. 23J eden z J ego uczniw - ten, ktrego J ezus miowa* - spoczywa na J ego piersi. 24 J emu to da znak Szymon Piotr i rzek do niego: Kto to jest? O kim mwi? 25Ten oparszy si zaraz* na piersi J ezusa, rzek do Niego: Panie, kt to jest? 26J ezus odpar: To ten, dla ktrego umocz kawaek [chleba] i podam mu. Umoczywszy wic kawaek [chle ba], wzi i poda J udaszowi, synowi Szymona Iskarioty. 27A po spoyciu kawaka [chleba] wstpi w niego szatan. J ezus za rzek do niego: Co masz uczyni, czy prdzej! 28Nikt jed nak z biesiadnikw nie rozumia, dlaczego mu to powiedzia. 29Poniewa J udasz mia piecz nad trzosem, niektrzy sdzili, e J ezus powie dzia do niego: Zakup, czego nam potrzeba na wito, albo eby da co ubogim. 30On wic po spoyciu kawaka [chleba] zaraz wyszed. A bya noc. MOWA POEGNALNA Nowe przykazanie 31Po jego wyjciu rzek J ezus: Syn Czo wieczy zosta teraz otoczony chwa, a w Nim Bg zosta chwa otoczony.32Jeeli Bg zosta w Nim otoczony chwa, to i Bg Go otoczy chwa w sobie samym, i to zaraz Go chwa otoczy. 33Dzieci, jeszcze krtko jestem z wami. Bdziecie Mnie szuka, ale - jak to ydom powiedziaem, tak i teraz wam mwi - dokd J a id, wy pj nie moecie*. 34 Przykazanie nowe* daj wam, abycie si wzajemnie mio wali, tak jak J a was umiowaem; ebycie i wy tak si miowali wzajemnie. 35Po tym wszyscy poznaj, ecie uczniami moimi, jeli bdziecie si wzajemnie miowali. 13.19 Zob. 8,24.28.58. Zdrada J udasza take wcho dzia w zakres planw Boych objawienia tajemnicy 13.20 Por. Mt 10,40; k 10,16. 13,21-30 Por. Mt 26,20-25; Mk 14,17-21; k 22, 2 Inn. 13,23 Tak dyskretnie okrela siebie autor - w. J an. 13,25 Dos.: tak, rnie tum. 13.33 Por. 7,34 z przyp.; 8,21. 13.34 Przykazania Starego Prawa (Kp 19,11-18; Mt 22,34-40; Rz 13,9n) J ezus przeksztaca swoj mioci Zapowied zaparcia si Piotra* 36Rzek do Niego Szymon Piotr: Panie, dokd idziesz? Odpowiedzia mu J ezus: Do- kd J a id, ty teraz za Mn pj nie moesz, ale pniej pjdziesz. 37Powiedzia Mu Piotr: <<Panie, dlaczego teraz nie mog pj za Tob? ycie moje oddam za Ciebie. 38Odpowiedzia J ezus: ycie swoje oddasz za Mnie? Zaprawd, zaprawd, powiadam ci: Kogut nie zapieje, a ty trzy razy si Mnie wyprzesz. Do domu Ojca H 1Niech si nie trwoy serce wasze. Wie rzycie* w Boga? I we Mnie wierzcie! 2W domu Ojca mego jest mieszka wiele. Gdyby tak nie byo, to bym wam powiedzia. Id prze cie przygotowa wam miejsce. 3A gdy odejd i przygotuj wam miejsce, przyjd powtrnie i zabior was do siebie, abycie i wy byli tam, gdzie J a jestem. 4Znacie drog, dokd J a id. 5Odezwa si do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokd idziesz. J ak wic moemy zna drog? 6Odpowiedzia mu J ezus: J a jestem drog i prawd, i yciem*. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. 7Gdyby cie Mnie poznali, znalibycie i mojego Ojca. Ale teraz ju Go znacie i zobaczylicie. 8Rzek do Niego Filip: Panie, poka nam Ojca, a to nam wystarczy. 9Odpowiedzia mu J ezus: Fi- lipie, tak dugo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznae? Kto Mnie widzi, widzi take i Ojca. Dlaczego wic mwisz: Poka nam Oj ca? 10Czy nie wierzysz, e J a jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Sw tych, ktre wam mwi, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, ktry trwa we Mnie, On sam dokonuje tych* dzie. 11Wierzcie Mi, e J a jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. J eeli za nie - wierzcie przynajmniej ze wzgldu na same dziea! 12Zaprawd, zapraw d, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, b dzie take dokonywa tych dzie, ktrych J a dokonuj, a nawet wiksze od tych uczyni, bo J a id do Ojca*. 13A o cokolwiek prosi bdziecie w imi5moje, to uczyni, aby Ojciec by otoczo ny chwa w Synu. 14O cokolwiek prosi Mnie bdziecie w imi moje, J a to speni. (13,1; 1J 3,11; 4,10nn), i ta mio ma by najwyszym przykazaniem w Nowym Przymierzu (Mt 25,31-40; por. 1Kor 13,1). 13,36nn Por. Mt 26,31-35; Mk 14,26-31; k 22, 31-34. 14,1 Moliwy jest te przekad: Wierzcie! 14,6 J ezus Chrystus - jedyny Porednik jako Bg- -Czowiek - ukazuje nam rzeczywisto Ojca (1,14; 4,23; 8,31; 18,37) i przekazuje ycie Ojca (1,4; 5,19nn; 17,3). 14,10 Cz rkp: swych. 14,12 Oni wikszych dzie dokonaj, nadajc szer szy zakres nauczaniu Dobrej Nowiny. 14, 15-15, 13 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1256 Zapowied posania Ducha Parakleta 15J eeli Mnie miujecie, bdziecie zachowy wa moje przykazania. 16J a za bd prosi Ojca, a innego Parakleta* da wam, aby z wami by na zawsze - 17Ducha Prawdy, ktrego wiat przyj nie moe, poniewa Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, poniewa u was przeby wa i w was bdzie. 18Nie zostawi was sierota mi. Przyjd do was. 19J eszcze chwila, a wiat nie bdzie ju Mnie widzia. Ale wy Mnie widzi cie; poniewa J a yj i wy y bdziecie. 20W owym dniu poznacie, e J a jestem w Ojcu mo im, a wy we Mnie i J a w was. Objawienie mioci Boej 21Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miuje. Kto za Mnie miuje, ten bdzie umiowany przez Ojca mego, a rwnie J a bd go miowa i objawi mu siebie. 22Rzek do niego J uda, ale nie Iskariota*: P a nie, c si stao, e nam si masz objawi, a nie wiatu? 23W odpowiedzi rzek do niego J ezus: J eli Mnie kto miuje, bdzie zachowywa moj nauk, a Ojciec mj umiuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. 24 Kto nie miuje Mnie, ten nie zachowuje sw moich. A nauka, ktr syszycie, nie jest moja, ale Tego, ktry Mnie posa, Ojca. Posannictwo Ducha. Pokj 25To wam powiedziaem, ^przebywajc wrd was. 26A Paraklet*, Duch wity, ktre go Ojciec pole w moim imieniu, On was wszys tkiego nauczy* i przypomni wam wszystko, co J a wam powiedziaem. 27Pokj zostawiam wam, pokj mj daj wam. Nie tak jak daje wiat, J a wam daj. Niech si nie trwoy serce wasze ani si lka. 28Syszelicie, e wam powie dziaem: Odchodz i przyjd znw do was. Gdy bycie Mnie miowali, rozradowalibycie si, e id do Ojca, bo Ojciec wikszy jest ode Mnie*. 14,16 Podobiestwo czynnoci J ezusa i Ducha wi tego wskazuje na to, e i Duch wity jest osob (14,26; por. 1J 2,1). On prowadzi dusze do prawdy (16,13) i daje wiadectwo o Chrystusie (15,26; 16,8). Paraklet - greckie sowo paraklet os, oddawane nie najlepiej przez polskie Pocieszyciel, pierwotnie znaczy: przyzwany na pomoc, adwokat, obroca (w tym znaczeniu przyswojone przez jzyk hebr. i aram.), std ^ordow nik, wspomoyciel, a dopiero wtrnie pocieszyciel. 14,22 J est to w. J uda Tadeusz (Mt 10,3; Mk 3,18; k 6,16; Dz 1,13). 14,26 Paraklet - zob. 14,16 z przyp.; nauczy - jest to obietnica nieomylnoci nauczycielskiego urzdu Kocioa. Duch wity zapewni Kocioowi dalsze zg bianie prawdy objawionej przez J ezusa Chrystusa (2,22; 12,16; 13,7), zwaszcza tego, co si odnosi do J ego Osoby (15,26; 20,9). Duch wity nie da jednak nowego ob jawienia (16,12-15). 29A teraz powiedziaem wam o tym, zanim to nastpi, abycie uwierzyli, gdy si to stanie. 30J u nie bd z wami wiele mwi, nadchodzi bowiem wadca tego wiata*. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. 31Ale niech wiat si dowie, e J a miuj Ojca i e tak czyni, jak Mi Ojciec nakaza. Wstacie, idmy std! Zjednoczenie z Chrystusem 1 ^ xJ a jestem prawdziwym krzewem win- 1 D nym*, a Ojciec mj jest tym, ktry [go] uprawia. 2Kad latorol, ktra nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a kad, ktra przyno si owoc, oczyszcza, aby przynosia owoc obfit szy. 3Wy ju jestecie czyci dziki sowu, ktre wypowiedziaem do was. 4 Trwajcie we Mnie, a J a w was [bd trwa]. Podobnie jak latorol nie moe przynosi owocu sama z siebie jeli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeeli we Mnie trwa nie bdziecie. 5J a jestem krze wem winnym, wy - latorolami. Kto trwa we Mnie, a J a w nim, ten przynosi owoc obfity, poniewa beze Mnie nic nie moecie uczyni. 6Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzuco ny jak winna latorol i uschnie. Potem j zbiera j i wrzucaj w ogie, i ponie. 7J eeli we Mnie trwa bdziecie, a sowa moje w was, to procie, o cokolwiek chcecie, a to wam si speni. 8Oj ciec mj przez to dozna chway, e owoc obfity przyniesiecie i staniecie si moimi* uczniami. 9J ak Mnie umiowa Ojciec, tak i J a was umio waem. Trwajcie w mioci mojej!* 10J eli b dziecie zachowywa moje przykazania, bdzie cie trwa w mioci mojej *tak jak J a zachowa em przykazania Ojca mego i trwam w J ego* mioci. 11To wam powiedziaem, aby rado moja w was bya i aby rado wasza bya pena. Prawa przyjani z Chrystusem 12To jest moje przykazanie, abycie si wza jemnie miowali, tak jak J a was umiowaem. 13Nikt nie ma wikszej mioci od tej, gdy kto 14,28 Mwi to Bg Wcielony: chwaa Syna, rwna chwale Ojca (8,24; 17,5.24), zostaa w czasie ziemskiego bytowania przesonita (1,14). Chrystus jako czowiek jest niszy od Ojca. Cz Ojcw Kocioa w przymiot niku wikszy widziaa to, e Syn pochodzi od Ojca jako prapocztku wszystkiego. 14,30 Szatan; por. 12,31. 15,1 Chrystus posuguje si obrazem biblijnym win nicy (Iz 5,1-7; J r 2,21; Mt 20,ln), by nakreli tajemniczy zwizek nadprzyrodzony, jak gdyby organiczny, zacho dzcy midzy Nim jako Gow a nami jako czonkami J ego Mistycznego Ciaa, tj. Kocioa; por. Rz 12,5; 1Kor 6,15; 12,12-27; Ef 1,22; 4,4-12.15n; 5,23.30; Kol 1,18.24; 2,19; 3,15. 15.8 Inni tum.: dla Mnie. 15.9 Tzn. jak mam do was. 15.10 Tzn. jak ma do Mnie. 1257 EWANGELIA WEDUG W. JANA 15, 14-16, 20 ycie swoje oddaje za przyjaci swoich. 14Wy jestecie przyjacimi moimi, jeeli czynicie to, co wam przykazuj. 15J u was nie nazywam sugami, bo suga nie wie, co czyni jego pan, ale nazwaem was przyjacimi, albowiem oznajmi em wam wszystko, co usyszaem od Ojca me go. 16Nie wycie Mnie wybrali, ale J a was wybraem i przeznaczyem was na to, abycie szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwa - aby Ojciec da wam [wszystko], o cokolwiek Go poprosicie w imi moje. 17To wam przykazuj, abycie si wzajemnie miowali. Nienawi wiata wiadectwo Ducha witego 18J eeli was wiat* nienawidzi, wiedzcie, e Mnie wpierw znienawidzi. 19Gdybycie byli ze wiata, wiat by was kocha jako swoj wasno. Ale poniewa nie jestecie ze wiata, bo J a was wybraem sobie ze wiata, dlatego was wiat nienawidzi. 20Pamitajcie o sowie, ktre do was powiedziaem: Suga nie jest wikszy od swego pana*. J eeli Mnie przeladowali, to i was bd przeladowa. J eeli moje sowo zachowali, to i wasze bd zachowywa. 21Ale to wszystko wam bd czyni z powodu mego imienia, bo nie znaj Tego, ktry Mnie posa. 22Gdybym nie przyszed i nie mwi do nich, nie mieliby grze chu. Teraz jednak nie maj usprawiedliwienia dla swego grzechu. 23Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. 24 Gdybym nie dokona wrd nich dzie, ktrych nikt inny nie dokona, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. 25Ale to si stao, aby si wypenio sowo zapisane w ich Prawie: Nienawidzili Mnie bez powodu*. 26Gdy jednak przyjdzie Paraklet*, ktrego J a wam pol od Ojca, Duch Prawdy, ktry od Ojca pochodzi*, On zawiadczy o Mnie. 27Ale wy te wiadczycie, bo jestecie ze Mn od pocztku. Przestroga 1 1To wam powiedziaem, abycie si nie 1 O zaamali w wierze. 2Wycz was z syna gogi. Ale nadto nadchodzi godzina, w ktrej kady, kto was zabije, bdzie sdzi, e oddaje 15,18 Por. przyp. do 1,10. 15,20 Por. 13,16; Mt 10,24. 15.25 Ps 35[34],7.19; 69[68],5. 15.26 Paraklet - zob. 14,16 z przyp.; pochodzi - o pochodzeniu Ducha witego take od Syna zob. 16,14n. Termin pochodzi mona odnie do odwiecz nego pochodzenia Trzeciej Osoby bd do Jej misji w czasie. O wiadectwie Ducha witego poprzez Koci por. Mt 10,20; Mk 13,11; k 12,12. J est nim przede wszystkim nieomylne goszenie prawdy o zbawieniu w Jezusie Chrystusie, wbrew wszelkim zewntrznym prze szkodom. cze Bogu. 3Bd tak czyni, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. 4Ale powiedziaem wam o tych rzeczach, abycie, gdy nadejdzie ich* go dzina, pamitali, e J a wam o nich powiedzia em. Tego jednak nie powiedziaem wam od pocztku, poniewa byem z wami. Sd Ducha witego 5Teraz za id do Tego, ktry Mnie posa, a nikt z was nie pyta Mnie: Dokd idziesz? 6 Ale poniewa to wam powiedziaem, smutek napeni wam serce.7J ednake mwi wam pra wd: Poyteczne jest dla was moje odejcie. Bo jeeli nie odejd, Paraklet* nie przyjdzie do was. A jeeli odejd, to pol Go do was*. 8* On za, gdy przyjdzie, przekona wiat o grzechu, o sprawiedliwoci i o sdzie. 9O grzechu bo nie wierz we Mnie; 10o sprawiedliwoci za - bo id do Ojca i ju Mnie nie ujrzycie; 11wreszcie o sdzie - bo wadca tego wiata zosta osdzo ny. 12J eszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znie nie moecie. 13Gdy za przyj dzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do caej prawdy. Bo nie bdzie mwi od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usyszy, i oznajmi wam rzeczy przysze. 14On Mnie otoczy chwa , poniewa z mojego wemie i wam objawi. 15Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziaem, e z mojego wemie i wam ob jawi. Zapowied powtrnego przyjcia 16J eszcze chwila, a nie bdziecie Mnie wi dzie, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie*. 17Wwczas niektrzy z J ego uczniw mwili midzy sob: C to znaczy, co nam mwi: Chwila, a nie bdziecie Mnie widzie, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie; oraz: Id do Ojca? 18Mwili wic: C znaczy ta chwila, o ktrej mwi? Nie rozumiemy tego, co powiada. 19J e zus pozna, e chcieli Go pyta, i rzek do nich: Pytacie si jeden drugiego o to, e powiedzia em: Chwila, a nie bdziecie Mnie widzie, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie? 20Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Wy bdziecie pa ka i zawodzi, a wiat si bdzie weseli. Wy bdziecie si smuci, ale smutek wasz przemieni 16,4 Tzn. przeladowcw; por. k 22,53. 16,7 Paraklet - zob. 14,16; do was - widzialny J ezus ustpi, by zostawi miejsce niewidzialnej dziaalno ci Ducha witego i wierze. 16,8-11 Duch Paraklet ma przekona wiat o jego niedowiarstwie, o Boskim posannictwie Chrystusa i o klsce wadcy tego wiata - szatana (12,31; 14,30). 16,16 Tradycja zna dwa wyjanienia tego miejsca: bd po mierci J ezusa Apostoowie niebawem ujrz Go znw yjcego (Dz 1,3), bd ta chwila (w skali Boej!) bdzie trwaa od wniebowstpienia do paruzji. 16,21-17,21 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1258 si w rado. 21Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przysza jej godzina. Gdy jednak urodzi dzieci, ju nie pamita o blu - z powodu radoci, e si czowiek na wiat naro dzi. 22Take i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobacz i rozraduje si serce wasze, a radoci waszej nikt wam nie zdoa odebra.23W owym za dniu o nic nie bdziecie Mnie pyta. Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: O cokolwiek bycie prosili Ojca, da wam w imi moje*. 24 Do tej pory o nic nie prosilicie w imi moje: procie, a otrzymacie, aby rado wasza bya pena. 25Mwiem wam o tych sprawach w przy powieciach. Nadchodzi godzina, kiedy ju nie bd wam mwi w przypowieciach, ale ca kiem otwarcie oznajmi wam o Ojcu*. 26W owym dniu bdziecie prosi w imi moje, i nie mwi wam, e J a bd musia prosi Ojca za wami. 27Albowiem Ojciec sam was miuje, bo wycie Mnie umiowali i uwierzyli, e wyszed em od Boga. 28Wyszedem od Ojca i przyszed em na wiat; znowu opuszczam wiat i id do Ojca. 29Rzekli uczniowie J ego: Oto teraz mwisz otwarcie i nie opowiadasz adnej przy powieci. 30Teraz wiemy, e wszystko wiesz i nie potrzeba, aby Ci kto pyta*. Dlatego wie rzymy, e od Boga wyszede. 31Odpowiedzia im J ezus: Teraz wierzycie? 32Oto nadchodzi godzina, a nawet ju nadesza, e si rozproszy cie - kady w swoj stron, a Mnie zostawicie samego. Ale J a nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mn. 33To wam powiedziaem, abycie pokj we Mnie mieli. Na wiecie doznacie ucisku, ale odwagi! J am zwyciy wiat. MODLITWA ARCYKAPASKA CHRYSTUSA W obliczu dokonanego dziea n 1To powiedzia J ezus, a podnisszy oczy ku niebu, rzek: Ojcze, nadesza godzina. Otocz swego Syna chwa, aby Syn Ciebie ni otoczy 2i aby moc wadzy udzielo nej Mu przez Ciebie nad kadym czowiekiem* da ycie wieczne wszystkim tym, ktrych Mu dae. 3A to jest ycie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, ktre 16,23 Uczniowie zostan wysuchani (14,13; 15,16), kiedy wsplnie bd si modli, powoujc si na Chrys tusa jako jedynego Porednika (10,9; 14,6.13n; 15,5; por. 1Tm 2,5n). 16,25 Poczwszy od zesania Ducha witego a do chwili, gdy wiar zastpi pene ogldanie Boga: 1J 3,2. 16,30 Po to, by wiedzie, o co pytajcemu chodzi; por. w. 19. 17,2 Dos.: ciaem; por. 1,14. go posae, J ezusa Chrystusa*. 4 J a Ciebie oto czyem chwa na ziemi przez to, e wypeniem dzieo, ktre Mi dae do wykonania. 5A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie t chwa, ktr miaem u Ciebie wpierw, zanim wiat powsta. Proba za uczniw 6Objawiem imi Twoje ludziom, ktrych Mi dae ze wiata. Twoimi byli i Ty Mi ich dae, a oni zachowali sowo Twoje. 7Teraz poznali, e wszystko, cokolwiek Mi dae, pochodzi od Cie bie. 8Sowa bowiem, ktre Mi powierzye, im przekazaem, a oni je przyjli i prawdziwie po znali, e od Ciebie wyszedem, oraz uwierzyli, e Ty Mnie posae. 9J a za nimi prosz, nie prosz za wiatem*, ale za tymi, ktrych Mi dae, poniewa s Twoimi. 10Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostaem otoczony chwa.11J u nie jestem na wiecie, ale oni s jeszcze na wiecie, a J a id do Ciebie. Ojcze wity, zachowaj ich w Twoim imieniu5, ktre Mi dae*, aby tak jak My stanowili jedno. 12Dopki z nimi byem, zachowywaem ich w Twoim imieniu, ktre Mi dae, i ustrzegem ich, a nikt z nich nie zgin z wyjtkiem syna zatrace nia, aby si wypeio Pismo*. 13Ale teraz id do Ciebie i tak mwi, bdc jeszcze na wiecie, aby moj rado mieli w sobie w caej peni. 14J a im przekazaem Twoje sowo, a wiat ich znienawi dzi za to, e nie s ze wiata, jak i J a nie jestem ze wiata. 15Nie prosz, aby ich zabra ze wiata, ale by ich ustrzeg od zego. 16 Oni nie s ze wiata, jak i J a nie jestem ze wiata.17Uwi ich* w prawdzie. Sowo Twoje jest prawd. 18J ak Ty Mnie posae na wiat, tak i J a ich na wiat posaem. 19A za nich J a powicam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uwiceni w prawdzie*. Proba za przyszy Koci 20Nie tylko za nimi prosz, ale i za tymi, ktrzy dziki ich sowu bd wierzy we Mnie; 21aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, 17,3 Droga do Boga Ojca prowadzi poprzez uznanie posanego przez Niego Syna (3,12.17n; 1J 5,20). O sensie J anowego terminu pozna zob. 1,10. Poznanie jest yciem wiecznym, bo stanowi jego konieczny warunek. 17,9 Por. przyp. do 1,10. 17.11 Cz rkp tu i w w. 12 ma: ktrych Mi dae. Sens wedug tekstu niniejszego: zachowaj ich w przyna lenoci do Nas. 17.12 Por. Ps 41[40],10; 109[108],8; Dz 1,16. 17,17 Oddzieleni od wiata Apostoowie zostali po sani jak Syn (10,36) dla szerzenia posannictwa Syna (4,38) i prawdziwego kultu odnowionego przez ofiar Jezusa Chrystusa (2,21; 4,23; por. 15,13; 1Kor 1,30; Hbr 2,11). 17,19 J ezus jest Kapanem i ertw - to samo prze kazuje swoim kapanom. 1259 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 17. 22 - 18. 27 we Mnie, a J a w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by wiat uwierzy, e Ty Mnie po sae. 221take chwa*, ktr Mi dae, prze kazaem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno <stanowimy). 23J a w nich, a Ty we Mnie! Oby si tak zespolili w jedno, aby wiat pozna, e Ty Mnie posa i e Ty ich umiowae, tak jak Mnie umiowae. 24 Ojcze, chc, aby take ci, ktrych Mi dae, byli ze Mn tam, gdzie J a jestem, aby widzieli chwa moj, ktr Mi dae, bo umiowae Mnie przed zaoeniem wiata. 25Ojcze sprawiedliwy! wiat Ciebie nie pozna, lecz J a Ciebie poznaem, i oni poznali, e Ty Mnie posa. 26 Objawiem im Twoje imi i nadal bd objawia, aby mio, ktr Ty Mnie umiowae, w nich bya i J a w nich. J EZUS W OGRJ CU Pojmanie* 1 O 1To powiedziawszy, J ezus wyszed z ucz- 1 O niami swymi za potok Cedron. By tam ogrd, do ktrego wszed On i J ego uczniowie. 2Take i J udasz, ktry Go wyda, zna to miej sce, bo J ezus i uczniowie J ego czsto si tam gromadzili. 3J udasz, otrzymawszy kohort5o- raz stranikw od arcykapanw i faryzeuszw5, przyby tam z latarniami, pochodniami i broni. 4*A J ezus, wiedzc o wszystkim, co miao na Niego przyj, wyszed naprzeciw i rzek do nich: Kogo szukacie? 5Odpowiedzieli Mu: J ezusa z Nazaretu. Rzek do nich J ezus: J A J ESTEM*. Rwnie i J udasz, ktry Go wyda, sta midzy nimi. 6Skoro wic [Jezus] rzek do nich: J A J ESTEM, cofnli si i upadli na ziemi*. 7Powtrnie ich zapyta: Kogo szu- kacie? Oni za powiedzieli: J ezusa z Nazare tu^8J ezus odrzek: Powiedziaem wam, e J a jestem. J eeli wic Mnie szukacie, pozwlcie tym odej. 9Stao si tak, aby si wypenio sowo, ktre wypowiedzia: Nie utraciem a dnego z tych, ktrych Mi dae*. 10Wwczas Szymon Piotr, ktry mia miecz, doby go, ude rzy sug arcykapana i odci mu prawe ucho. A sudze byo na imi Malchos. 11Na to rzek J ezus do Piotra: Schowaj miecz do pochwy. Czy nie mam wypi kielicha, ktry Mi poda Ojciec? 17,22 Por. 17,5; J ezus wic przekazuje Kocioowi Bo zasad jednoci. 18,1-11 Por. Mt 26,47-56; Mk 14,43-52; k 22,47-53. 18,4n Cakowita wolno w podjciu mki jest jed nym z charakterystycznych rysw sprawozdania J anowe go (10,18; 13,1; 19,11.28; por. 3,27; 14,30). 18.5 Ujawnienie Boskiej mocy Jezusa. 18.6 Niewtpliwy cud: majestat Chrystusa powala przeladowcw; por. Ps 27[26],2; 35[34],4. 18,9 Por. 6,39; 10,28; 17,12. J EZUS PRZED SWOIMI SDZIAMI Przed Annaszem. Zaparcie si Piotra* 12Wwczas kohorta oraz trybun5razem ze stranikami ydowskimi pojmali J ezusa, zwi zali Go 13i zaprowadzili najpierw do Annasza. By on bowiem teciem Kajfasza, ktry owego roku peni urzd arcykapaski*. 14Wanie Kajfasz poradzi ydom, e lepiej jest, aby jeden czowiek zgin za nard*. 15* A szed za J ezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem*. Ucze ten by znany arcy kapanowi i dlatego wszed za J ezusem na dzie dziniec [paacu] arcykapana, 16natomiast Piotr zatrzyma si przed bram, na zewntrz. Wszed wic w drugi ucze, znany arcykapanowi, pomwi z odwiern i wprowadzi Piotra do rodka. 17A suca odwierna rzeka do Piot ra: Czy moe i ty jeste jednym spord ucz niw tego czowieka? On odpowiedzia: Nie jestem. 18A e byo zimno, stranicy i sudzy, rozpaliwszy ognisko, stali przy nim i grzali si. Wrd nich sta take Piotr i grza si [przy ogniu]. 19Arcykapan wic zapyta J ezusa o J ego uczniw i o J ego nauk. 20J ezus mu odpowie dzia: J a przemawiaem jawnie przed wiatem. Nauczaem zawsze w synagodze i w wityni, gdzie si gromadz wszyscy ydzi. Potajemnie za nie nauczaem niczego. 21Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, ktrzy syszeli, co im mwiem. Przecie oni wiedz, co powiedzia- em. 22Gdy to rzek, jeden ze sug stojcych obok spoliczkowa J ezusa, mwic: Tak od powiadasz arcykapanowi? 23Odrzek mu J e zus: J eeli le powiedziaem, udowodnij, co byo zego. A jeeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz? 24 Nastpnie Annasz wysa Go zwiza nego do arcykapana Kajfasza. 25A Szymon Piotr sta i grza si [przy ogniu]. Powiedzieli wwczas do niego: Czy i ty nie jeste jednym z jego uczniw? On zaprze czy, mwic: Nie jestem. 26J eden ze sug arcykapana, krewny tego, ktremu Piotr odci ucho, rzek: Czy nie ciebie widziaem razem z nim w ogrodzie? 27Piotr znowu zaprzeczy, i zaraz zapia kogut. 18,12nn.l9-31 Por. Mt 26,57-68; Mk 14,53-65; k 22.54-71. 18.13 Po w. 13niektrzy komentatorzy chc umie ci w. 24. 18.14 Por. ll,49n. 18,15-18.25nn Por. Mt 26,69-75; Mk 14,66-72; k 22.54-62. 18.15 J est nim zapewne w. J an. 18, 28 -19, 17 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1260 Przed Piatem* 28Od Kajfasza zaprowadzili J ezusa do pre torium5. A byo to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby si nie skala i mc spoy Pasch5*. 29Dlatego Piat wyszed do nich na zewntrz i rzek: J ak skarg wnosicie przeciwko temu czowiekowi? 30W odpowiedzi rzekli do niego: Gdyby to nie by zoczyca, nie wydalibymy go tobie. 31Pi at wic rzek do nich: Wecie go sobie i osdcie wedug swojego prawa. Odpowiedzie li mu ydzi: Nam nie wolno nikogo zabi*. 32Tak miao si speni sowo J ezusa, w ktrym zapowiedzia, jak mierci mia umrze*. Przesuchanie* 33Wtedy powtrnie wszed Piat do preto rium, a przywoawszy J ezusa, rzek do Niego: Czy ty jeste Krlem ydowskim? 34J ezus odpowiedzia: Czy to mwisz od siebie, czy te inni powiedzieli ci o Mnie? 35Piat odpar: Czy ja jestem ydem? Nard twj i arcykapani wydali mi ciebie. Co uczynie? 36Odpowiedzia J ezus: Krlestwo moje nie jest z tego wiata. Gdyby krlestwo moje byo z tego wiata, sudzy moi biliby si, abym nie zosta wydany ydom. Teraz za krlestwo moje nie jest std. 37Piat zatem powiedzia do Niego: A wic jeste kr- lem? (Odpowiedzia J ezus:) Tak, jestem kr lem*. J a si na to narodziem i na to przyszedem na wiat, aby da wiadectwo prawdzie. Kady, kto jest z prawdy, sucha mojego gosu.38Rzek do Niego Piat: C to jest prawda? To powie dziawszy, wyszed ponownie do ydw i rzek do nich: J a nie znajduj w nim adnej winy. 39J est za u was zwyczaj, e na Pasch uwalniam wam jednego [winia]. Czy zatem chcecie, abym wam uwolni Krla ydowskiego? 40Oni za powtr nie zawoali: Nie tego, lecz Barabasza! A Barabasz by rozbjnikiem. Oto Czowiek 1 O 1Wwczas Piat zabra J ezusa i kaza Go 1 J ubiczowa. 2A onierze, upltszy koro n z cierni, woyli Mu j na gow i okryli Go 18,28-32 Por. Mt 27,ln; Mk 15,ln; k 23,1. 18,28 Tzn. uczt paschaln (Wj 12,1-28; 23,14n; 34,18; Kpi 23,5-8; Pwt 16,1-8). J ezus z uczniami spoy j w czwartek, koa za kapaskie trzymay si swojego kalendarza - std rnica dnia. 18.31 Rzymianie zastrzegali sobie w prowincjach prawo wykonywania wyrokw mierci. 18.32 Wspomnian w zapowiedziach: 3,14; 8,28; 12,32; Mt 20,19 par. Wywyszenie mogo nastpi tylko na krzyu. ydzi sami natomiast ukamienowaliby Go, jak to ju usiowali: 8,59; 10,31. 18,33-19,12 Por. Mt 27,11-14; Mk 15,2-5; k 23,2-7. 18,37 Dos.: Ty mwisz, e jestem krlem - co inni paszczem purpurowym. 3Potem podchodzili do Niego i mwili: Witaj, Krlu ydowski! I policzkowali Go. 4 A Piat ponownie wyszed na zewntrz i przemwi do nich: Oto wyprowa dzam go wam na zewntrz, abycie poznali, e ja nie znajduj w nim adnej winy. 5J ezus wic wyszed na zewntrz w koronie cierniowej i paszczu purpurowym. Piat rzek do nich: Oto Czowiek. 6Gdy Go ujrzeli arcykapani i su dzy, zawoali: Ukrzyuj! Ukrzyuj! Rzek do nich Piat: Zabierzcie go i sami ukrzyujcie! J a bowiem nie znajduj w nim winy. 7Odpowie dzieli mu ydzi: My mamy Prawo, a wedug Prawa powinien on umrze, bo sam siebie u- czyni Synem Boym. 8Gdy, Piat usysza te sowa, jeszcze bardziej si ulk. 9Wszed znw do pretorium5i zapyta J ezusa: Skd ty jeste? J ezus jednak nie da mu odpowiedzi. 10Rzek wic Piat do Niego: Nie chcesz ze mn mwi? Czy nie wiesz, e mam wadz uwolni ciebie i mam wadz ciebie ukrzy- owa? 11J ezus odpowiedzia: Nie miaby adnej wadzy nade Mn, gdyby ci jej nie dano z gry. Dlatego wikszy grzech ma ten, ktry Mnie wyd tobie. 12Odtd Piat usiowa Go uwol ni. ydzi jednak zawoali: Jeeli go uwolnisz, nie jeste przyjacielem cezara. Kady, kto si czyni krlem, sprzeciwia si cezarowi. Wyrok* 13Gdy wic Piat usysza te sowa, wypro wadzi J ezusa na zewntrz i zasiad na trybuna le, na miejscu zwanym Lithostrotos*, po hebraj- sku Gabbata. 14By to dzie Przygotowania Paschy5, okoo godziny szstej*. I rzek do y dw: Oto wasz krl! 15A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyuj go! Piat powiedzia do nich: Czy krla waszego mam ukrzyo- wa? Odpowiedzieli arcykapani: Poza ceza rem nie mamy krla. 16 Wtedy wic wyda Go im, aby Go ukrzyowano. Droga krzyowa i ukrzyowanie* Zabrali zatem J ezusa. 17A On sam, dwiga jc krzy, wyszed na miejsce zwane Miejscem Czaszki, ktre po hebrajsku nazywa si Gol- zatrzymuj. Krlestwo Chrystusowe zaoone i istniejce na wiecie ma na celu ukazanie zwycistwa prawdy (3,11; 14,6). 19,13-16a Por. Mt 27,15-26 z przyp.; Mk 15,6-15; k 23,17-25. 19.13 Gr. nazwa Lithostrotos oznacza miejsce wyo one kamieniami, aram. za Gabbata - wzniesienie. 19.14 Ewangelista uwydatnia paschalny charakter mki J ezusa (13,1; por. Mt 26,17). Godzina szsta - nasze poudnie. 19,16b-22 Por. Mt 27,32-38; Mk 15,23-28; k 23,33n.38. 1261 EWANGELIA WEDUG W. JANA 19, 18-20,2 go ta*. 18Tam Go ukrzyowano, a z Nim dwch innych, z jednej i drugiej strony, porodku za J ezusa. 19Wypisa te Piat tytu winy i kaza go umieci na krzyu. A byo napisane: J ezus Nazarejczyk, Krl ydowski. 20Napis ten czy tao wielu ydw, poniewa miejsce, gdzie u- krzyowano J ezusa, byo blisko miasta. A byo napisane w jzyku hebrajskim, aciskim i grec kim. 21Arcykapani ydowscy mwili do Piata: Nie pisz: Krl ydowski, ale e on powiedzia: J estem Krlem ydowskim. 22Odpar Piat: Com napisa, napisaem. 23onierze za, gdy ukrzyowali J ezusa, wzili J ego szaty i podzielili na cztery czci, dla kadego onierza jedna cz; wzili take tuni k. Tunika za nie bya szyta, ale caa tkana od gry do dou. 24 Mwili wic midzy sob: Nie rozdzierajmy jej, ale rzumy o ni losy, do kogo ma nalee. Tak miay si wypeni sowa Pisma: Podzielili midzy siebie szaty moje, a o moj sukni rzucili losy*. To wanie uczynili onierze. Testament dany z krzya* 25A obok krzya J ezusowego stay: Matka J ego i siostra Matki J ego, Maria, ona Kleofa sa, i Maria Magdalena. 26Kiedy wic J ezus ujrza Matk i stojcego obok Niej ucznia, kt rego miowa, rzek do Matki: Niewiasto, oto syn Twj. 27Nastpnie rzek do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny ucze wzi J do siebie. mier Jezusa* 28Potem J ezus wiadom, e ju wszystko si dokonao, aby si wypenio Pismo, rzek: Pra- gn*. 29Stao tam naczynie pene octu. Nao ono wic na hizop* gbk nasczon octem i do ust Mu podano. 30A gdy J ezus skosztowa octu, rzek: Dokonao si!* I skoniwszy go w, odda ducha. 3Poniewa by to dzie Przygotowania*, aby zatem ciaa nie pozostaway na krzyu w szabat5- w bowiem dzie szabatu by wielkim witem* - ydzi prosili Piata, eby ukrzyo wanym poamano golenie* i usunito ich ciaa. 32Przyszli wic onierze i poamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, ktrzy z Nim byli ukrzyowani. 33Lecz gdy podeszli do J ezusa i zobaczyli, e ju umar, nie amali Mu goleni, 34 tylko jeden z onierzy wczni przebi Mu bok, a natychmiast wypyna krew i woda*. 35Zawiadczy to ten, ktry widzia, a wiadect wo jego jest prawdziwe. On wie, e mwi praw d, abycie i wy wierzyli. 36 Stao si to bowiem, aby si wypenio Pismo: Ko jego nie bdzie zamana*. 371znowu w innym [miejscu] mwi Pismo: Bd patrze na Tego, ktrego przebili*. Zoenie Jezusa do grobu* 38Potem J zef z Arymatei, ktry by ucz niem J ezusa, lecz kry si z tym z obawy przed ydami, poprosi Piata, aby mg zabra ciao J ezusa. A Piat zezwoli. Poszed wic i zabra J ego ciao. 39Przyby rwnie i Nikodem, ten, ktry po raz pierwszy przyszed do J ezusa no c*, i przynis okoo stu funtw* mieszaniny mirry i aloesu. 40 Zabrali wic ciao J ezusa i owinli je w ptna razem z wonnociami, sto sownie do ydowskiego sposobu grzebania. 41A w miejscu, gdzie Go ukrzyowano, by ogrd, w ogrodzie za nowy grb, w ktrym jeszcze nie zoono nikogo. 42 Tam to wic, ze wzgldu na ydowski dzie Przygotowania, zoono J ezusa, bo grb znajdowa si w pobliu. ZMARTWYCHWSTANIE J EZUSA CHRYSTUSA Maria Magdalena, Piotr i Jan przy grobie* A 1A pierwszego dnia po szabacie5, wczes- Z U nym rankiem, gdy jeszcze byo ciemno, Maria Magdalena udaa si do grobu i zobaczy a kamie odsunity od grobu. 2Pobiega wic i przybya do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, ktrego J ezus kocha*, i rzeka do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy*, gdzie Go 19,17 Aram. Gulgolta oznacza rwnie czaszk. 19,24 Ps 22[21],19. 19,25nn Urywek ten poprzez kontekst przytaczajcy mesjaskie proroctwa i przez uycie dostojnego tytuu Niewiasty (Rdz 3,15; J 2,4) wskazuje na wyjtkowe stanowisko Maryi, drugiej Ewy (2,4), duchowej Matki ludzi, reprezentowanych tutaj przez Apostoa. 19,28nn Por. Mt 27,48nn z przyp.; Mk 15,33-37; k 23,44n; Pragn - Ps 22[21],16; 69[68],22; hizop - mowa o odydze tej roliny. Inni popr. na wczni. 19.30 Wyznaczone Mu przez Ojca posannictwo (4,34; 17,4). 19.31 Przygotowanie - pitek; wielkim witem - dos.: wielkim dniem - chodzi o Pasch; poamano golenie - rodek wwczas stosowany dla przyspieszenia zgonu skazacw. 19,34 Krew wskazuje na rzeczywisto ofiary Baran ka (1,29; 6,51), a woda na podno duchow (4,10). Sakramenty Kocioa, zwaszcza tu symbolizowane: chrzest i Eucharystia, bior pocztek z krzya; por. Rz 6,4; 1Kor 11,26. 19.36 Wj 12,46 (LXX). 19.37 Za 12,10. 19,38-42 Por. Mt 27,57-61; Mk 15,42-47; k 23, 50-56. 19,39 Noc - por. 3,1-21; funt wynosi ok. 325 g. 20,1-10 Por. Mt 28,1-8; Mk 16,1-8 z przyp.; k 24.1-12. 20,2 Ucznia, ktrego J ezus kocha - tzn. J ana, autora tej Ewangelii; nie wiemy - 1. mn. wskazuje take na inne niewiasty; por. Mt 28,1; Mk 16,1.5-10; k 24.1-11. 20, 3-21, 2 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 1262 pooono. 3Wyszed wic Piotr i w drugi ucze i szli do grobu. 4 Biegli obydwaj razem, lecz w drugi ucze wyprzedzi Piotra i przyby pierwszy do grobu. 5A kiedy si nachyli, zoba czy lece ptna, jednake nie wszed do rod ka. 6 Nadszed potem take Szymon Piotr, idcy za nim. Wszed on do wntrza grobu i ujrza lece ptna 7oraz chust, ktra bya na J ego gowie, lec nie razem z ptnami, ale oddziel nie zwinit w jednym miejscu*. 8Wtedy wszed do wntrza take i w drugi ucze, ktry przy by pierwszy do grobu. Ujrza i uwierzy. 9Do td bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, [kt re mwi,] e On ma powsta z martwych*. 10Uczniowie zatem wrcili znowu do siebie. Zmartwychwstay ukazuje si Marii Magdalenie 11* Maria Magdalena natomiast staa przed grobem, paczc. A kiedy [tak] pakaa, nachy lia si do grobu 12i ujrzaa dwch aniow w bieli, siedzcych tam, gdzie leao ciao J ezusa - jednego w miejscu gowy, drugiego w miejscu ng. 131rzekli do niej: Niewiasto, czemu pa- czesz? Odpowiedziaa im: Zabrano Pana me go i nie wiem, gdzie Go pooono. 14Gdy to powiedziaa, odwrcia si i ujrzaa stojcego J ezusa, ale nie wiedziaa, e to J ezus. 15Rzek do niej J ezus: Niewiasto, czemu paczesz? Ko go szukasz? Ona za, sdzc, e to jest ogrod nik, powiedziaa do Niego: Panie, jeli ty Go przeniose, powiedz mi, gdzie Go pooye, a ja Go zabior. 16J ezus rzek do niej: Mario! A ona, obrciwszy si, powiedziaa do Niego po hebrajsku: Rabbuni*, to znaczy: [Mj] Nau czycielu! 17Rzek do niej J ezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstpiem do Ojca. Natomiast udaj si do moich braci i powiedz im: Wstpuj do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego*. 18Po sza-.Maria Magdalena [i] oznajmia uczniom: Widziaam Pana>>, i co jej powiedzia. Zmartwychwstay ukazuje si Apostoom* 19Wieczorem owego pierwszego dnia tygo dnia, tam gdzie przebywali uczniowie, cho 20,7 Inni: w swoim (wasnym) miejscu. 20,9 Ps 16[15],8nn, cyt. Dz 2,25-31; Ps 2,7, cyt. Dz 13,33-37; por. 19,30; k 24,44nn; 1Kor 15,4. 20,11-18 Por. Mt 28,9n; Mk 16,9nn. 20.16 Bardziej uroczysta forma aram. Rabbi - nau czyciel; por. Mk 10,51 z przyp. 20.17 Wejcie Chrystusa w ciele uwielbionym do chway Ojca (12,32; 13,33; 14,2n) zostao zrealizowane w zmartwychwstaniu. Wniebowstpienie (k 24,50n; Dz l,9nn) koczy szereg ukazywa si nastpujcych po zmartwychwstaniu. Mimo zestawienia mj i wasz, nie w ten sam sposb jest On Bogiem i Ojcem dla Chrystusa i dla nas. 20,19-23 Por. Mk 16,14-18; k 24,36-49 z przyp. drzwi byy zamknite z obawy przed ydami, przyszed J ezus, stan porodku i rzek do nich: Pokj wam! 20A to powiedziawszy, pokaza im rce i bok. Uradowali si zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. 21A J ezus znowu rzek do nich: Pokj wam! J ak Ojciec Mnie posa, tak i J a was posyam. 22Po tych sowach tchn na nich i powiedzia im: Wemijcie Ducha wi tego!* 23Ktrym odpucicie grzechy, s im odpuszczone, a ktrym zatrzymacie, s im zatrzymane*. Niewierny Tomasz 24 Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie by razem z nimi, kiedy przyszed J ezus. 25Inni wic uczniowie mwili do niego: Widzielimy Pana! Ale on rzek do nich: (J e eli na rkach J ego nie zobacz ladu gwodzi i nie wo palca mego w miejsce gwodzi, i rki mojej nie wo w bok J ego, nie uwierz. 26A po omiu dniach, kiedy uczniowie J ego byli znowu wewntrz [domu] i Tomasz z nimi, J ezus przyszed, cho drzwi byy zamknite, stan porodku i rzek: Pokj wam! 27Nastpnie rzek do Tomasza: Podnie tutaj swj palec i zobacz moje rce. Podnie rk i w w mj bok, i nie bd niedowiarkiem, lecz wierzcym. 28Tomasz w odpowiedzi rzek do Niego: Pan mj i Bg mj! 29Powiedzia mu J ezus: Uwie- rzye dlatego, e Mnie ujrzae? Bogosawieni, ktrzy nie widzieli, a uwierzyli*. Pierwszy epilog - Ewangelisty 301wiele innych znakw5, ktrych nie zapi sano w tej ksidze, uczyni J ezus wobec ucz niw. 31Te za zapisano, abycie wierzyli, e J ezus jest Mesjaszem, Synem Boym, i abycie wierzc, mieli ycie w imi J ego. DODATEK Zmartwychwstay ukazuje si w Galilei* ^ 1 1Potem znowu ukaza si J ezus nad J e- A 1 ziorem Tyberiadzkim. A ukaza si w ten sposb: 2Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, 20.22 Apostolskiej pracy uczniw (4,38) bdzie to warzyszy Duch J ezusa (1,33; 14,26; 15,26n; 16,3). Uro czyste J ego zesanie nastpi po wniebowstpieniu: Dz 2,1-4. 20.23 Tekst klasyczny dla sakramentu pokuty: mwi on o przekazaniu Apostoom i ich nastpcom wadzy odpuszczania grzechw moc Ducha witego. 20,29 wiadectwu Apostow (17,20; Dz 1,8). Zdanie to ma sens zawsze aktualny. 21,1-14 Opowiadanie o pojawieniu si Chrystusa nad brzegami jeziora Genezaret moe pochodzi od samego Ewangelisty lub od ktrego z uczniw. 1263 EWANGELIA WEDUG W. JANA 21, 3-25 synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z J ego uczniw. 3Szymon Piotr powiedzia do nich: Id owi ryby. Odpowiedzieli mu: Idziemy i my z tob. Wyszli wic i wsiedli do odzi, ale tej nocy nic nie uowili. 4A gdy ranek zawita, J ezus stan na brzegu. J ednake uczniowie nie wiedzieli, e to by J ezus. 5A J ezus rzek do nich: Dzieci, macie co do jedzenia? Odpo wiedzieli Mu: Nie. 6On rzek do nich: Za- rzucie sie po prawej stronie odzi, a znaj- dziecie. Zarzucili wic i z powodu mnstwa ryb nie mogli jej wycign. 7Powiedzia wic do Piotra w ucze, ktrego J ezus miowa*: To jest Pan! Szymon Piotr, usyszawszy, e to jest Pan, przywdzia na siebie wierzchni szat - by bowiem prawie nagi - i rzuci si wpaw do jeziora. 8Pozostali uczniowie przypynli dk, cignc za sob sie z rybami. Od brzegu bo wiem nie byo daleko - tylko okoo dwustu okci*. 9A kiedy zeszli na ld, ujrzeli rozoone ognisko, a na nim uoon ryb oraz chleb. 10Rzek do nich J ezus: Przyniecie jeszcze ryb, ktre teraz zowilicie. 11Poszed Szymon Piotr i wycign na brzeg sie pen wielkich ryb w liczbie stu pidziesiciu trzech. A pomimo tak wielkiej iloci sie nie rozerwaa si. 12Rzek do nich J ezus: Chodcie, posilcie si! aden z uczniw nie odway si zada Mu pytania: Kto Ty jeste?, bo wiedzieli, e to jest Pan. 13A J ezus przyszed, wzi chleb i poda im - podobnie i ryb. 14To ju trzeci raz J ezus uka za si uczniom od chwili, gdy zmartwychwsta. Piotr otrzymuje wadz pastersk* 15A gdy spoyli niadanie, rzek J ezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu J ana*, czy miujesz Mnie wicej anieli ci? Odpowiedzia Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, e Ci kocham. Rzek do niego: Pa baranki moje. 161zno wu, po raz drugi, powiedzia do niego: Szymo- nie, synu J ana, czy miujesz Mnie? Odpar Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, e Ci kocham. Rzek do niego: Pa owce moje. 17Powiedzia mu po raz trzeci: Szymonie, synu J ana, czy ko chasz Mnie? Zasmuci si Piotr, e mu po raz trzeci powiedzia: Czy kochasz Mnie? I rzek do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, e Ci kocham. Rzek do niego J ezus: Pa owce moje. 18* Zaprawd, zaprawd, powiadam ci: Gdy bye modszy, opasywae si sam i chodzie, gdzie chciae. Ale gdy si zestarze jesz, wycigniesz rce swoje, a inny ci opasze i poprowadzi, dokd nie chcesz. 19To powie dzia, aby zaznaczy, jak mierci uwielbi Bo ga. A wypowiedziawszy to, rzek do niego: Pjd za Mn! Odmienny los umiowanego ucznia 20Piotr, obrciwszy si, zobaczy idcego za sob ucznia, ktrego miowa J ezus, a ktry to w czasie uczty spoczywa na J ego piersi i powie dzia: Panie, kt jest ten, ktry Ci zdradzi? 21Gdy wic go Piotr ujrza, rzek do J ezusa: Panie, a co z tym bdzie? 22Odpowiedzia mu J ezus: J eeli chc, aby pozosta, a przyjd*, to c tobie do tego? Ty pjd za Mn! 23Roze sza si wrd braci wie, e ucze w nie umrze. Ale J ezus nie powiedzia mu, e nie umrze, lecz: J eli J a chc, aby pozosta, a przyjd, to c tobie do tego? Drugi epilog - Ewangelii 24 Ten wanie ucze daje wiadectwo o tych sprawach, i on je opisa. A wiemy, e wiadect wo jego jest prawdziwe. 25J est ponadto wiele innych rzeczy, ktrych J ezus dokona, a ktre gdyby je szczegowo opisa* to sdz, e cay wiat nie pomieciby ksig, jakie trzeba by napisa. 21.7 Tzn. w. J an - autor tej Ewangelii. 21.8 okie ma ok. 0,45m. 21,15nn Chrystus powierza wadz nad caym swym Kocioem Piotrowi, ktrego niejako rehabilituje po swymzmartwychwstaniu. Trzykrotne wyznanie mioci wymazuje win trzykrotnego zaparcia si Piotra. Spenia si zapowied nadania prymatu z Mt 16,18; J ana - por. 1,42 z przyp. 21,18n Zapowied mczeskiej mierci w. Piotra. 21,22 Tzn. a do paruzji, tj. powtrnego przyjcia; por. 1Kor 11,26; Flp 4,5; Ap 22,7. Chrystus bliej nie okrela losu w. J ana - bdzie on inny ni Piotra. Pozostanie ucze w ywym sowie swojej Ewangelii. DZIEJE APOSTOLSKIE WSTP Dzieje Apostolskie stanowi w NT przejcie od Ewangelii do Listw. Tytu moe sprawi pewien zawd czytelnikowi. Ksiga bowiem opisuje w rzeczywistoci dzieje tylko dwch Apostow - Piotra i Pawia; inni s zaledwie wspomniani. Tote w niektrych rkopisach nosi ona krtki tytu: Dzieje. Ksig napisa w. ukasz, autor trzeciej Ewangelii kanonicznej. Jednomylne wiadectwo tradycji1stwierdza jego autorstwo. Styl i jzyk wskazuj na to samo piro, spod ktrego wysza Ewangelia ukaszowa. Drobiazgowe badania filologiczne nad caoci dziea wykazay jzykow jednolito wszystkich czci. Autor czerpie materia do opisywanych wydarze od naocznych wiadkw, ktrych zna osobicie. Niektre wydarzenia przedstawia na podstawie wasnych obserwacji. Dotyczy to zwaszcza dziejw w. Pawa, ktrego by uczniem i towarzyszem. Dyskretnie zaznacza swj udzia w jego pracach i podrach, posugujc si w opowiadaniu pierwsz osob liczby mnogiej (my). Korzysta te z dokumentw pisanych (np. dekret tzw. soboru jerozolimskiego) i wasnego dziennika podry. Przechoway si dwie odmiany tekstu Dziejw Apostolskich. Tekst wschodni, ktry znajduje si w kanonie (kanoniczny), zawieraj kodeksy A B C S. Tekst zachodni znajduje si w kodeksie D. Jest on obszerniejszy i niekiedy wzbogaca tekst kanoniczny w interesujce szczegy. W rzeczach zasadniczych nie ma rnic midzy obu odmianami. Dat napisania Dziejw mona ustali w nastpujcy sposb: Ksiga powstaa na pewno przed 70 r. po Chr., skoro Autor o niektrych budowlach w Jerozolimie, ktre zostay zburzone bez ladu w roku 70, mwi jako o istniejcych. Ale mona jeszcze posun si wstecz: z kocowych zda wynika, e dzieo zostao ukoczone, a raczej nagle przerwane, w czasie pierwszego uwizienia w. Pawa w Rzymie (61-63), a wic przed rokiem 63. Miejscem jego powstania by najprawdo podobniej Rzym. Autor zamierza da czytelnikowi najpierwotniejsze dzieje Kocioa - urzeczywistnienie sw poegnalnych Chrystusa: Bdziecie moimi wiadkami... po krace ziemi (1,8). W toku opowiadania cigle rozszerza si horyzont dziaalnoci apostolskiej: z Jerozolimy na cay wiat wczesny. Nauka o zbawieniu (13,26) stopniowo przechodzi od ydw do pogan. Ten rozwj dokonuje si pod wpywem Ducha witego. Std Dzieje mona nazwa Ewangeli Ducha witego Charakterystyczn cech Dziejw, waciw rwnie Ewangelii wedug iw. ukasza, s tzw. summaria (streszczenia). Zazwyczaj zamykaj one poszczeglne fragmenty ksigi twierdzeniem, e liczba wierzcych wzrastaa, e Koci rozwija si pomylnie; ale w 4,32-37 streszczenie przygoto wuje opis postpku Ananiasza i Safiry, a w 2,42-47 charakteryzuje ycie wsplnoty jerozolimskiej, niewtpliwie na podstawie rde, z ktrych ukasz korzysta. W Dziejach, podobnie jak w Ewangeliach ukasza i Mateusza, znajduje si wiele mw. S to przemwienia Piotra, Jakuba, Pawia, Szczepana i innych. Nie s to oczywicie stenogramy, ale swobodne opracowania, w ktrych ukasz streszcza rzeczywiste przemwienia. Forma literacka pochodzi od ukasza, tre - z jego wasnych wspomnie lub rde, z ktrych korzysta. ukasz uszanowa przy tym nie tylko zasadnicz tre, ale take w niektrych wypadkach sownictwo. Dotyczy to zarwno przemwie, ktrych ukasz sam sucha, jak i mw Szczepana czy Piotra. Te ostatnie wykazuj wyran zaleno jzykow i stylistyczn od semickiego rda i, jak ono, nawizuj do tekstw ST, ktre przytaczaj na dowd prawdziwoci goszonej nauki. Std te wolno 1 Fragment Muratoriego, w. Ireneusz, Klemens Aleksandryjski, Tertulian, Orygenes i inni. i naley w tych rdach szuka najstarszych warstw wczesnochrzecijaskiej katechezy, wczeniejszej od Ewangelii, a czciowo take od listw w. Pawa. wity ukasz, nawrcony lekarz antiocheski, Grek z pochodzenia, potrafi w ywym opisie odda pen radoci zdobywczo pierwotnego Kocioa. Entuzjazm ten z atwoci udziela si dzisiejszemu czytelnikowi Dziejw. 1265 WSTP DO DZIEJW APOSTOLSKICH DZIEJE APOSTOLSKIE PROLOG Dzie Wniebowstpienia* I 1Pierwsz Ksig* napisaem, Teofilu*, o wszystkim, co J ezus czyni i czego naucza od pocztku 2a do dnia, w ktrym da polece nia Apostoom, ktrych sobie wybra przez Du cha witego*, a potem zosta wzity do nieba. 3Im te po swojej mce da wiele dowodw, e yje: ukazywa si im przez czterdzieci dni i mwi o krlestwie Boym. 4A podczas wspl nego posiku* przykaza im nie odchodzi z J erozolimy, ale oczekiwa obietnicy* Ojca: Syszelicie o niej ode Mnie - [mwi] - 5J an chrzci wod, ale ^wy wkrtce zostaniecie ochrzczeni* Duchem witym. 6Zapytywali Go zebrani: Panie, czy w tym czasie przy wrcisz krlestwo Izraela? 7Odpowiedzia im: Nie wasza to rzecz zna czasy i chwile, ktre Ojciec ustali swoj wadz, 8ale gdy Duch wity zstpi na was, otrzymacie J ego moc i bdziecie moimi wiadkami* w J eruzalem* i w caej J udei, i w Samarii, i a po krace ziemi. 9Po tych sowach unis si w ich obecnoci w gr i obok zabra Go im sprzed oczu. 10Kiedy jeszcze wpatrywali si w Niego, jak wstpowa do nieba, przystpili do nich dwaj mowie w biaych szatach. 111rzekli: Mo- wie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie si w niebo? Ten J ezus, wzity od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzielicie Go wstpu jcego do nieba. 1,1-11 Por. k 24,50n. 1.1 Ksig - dos.: mow (opowiadanie, sprawo zdanie) uczyniem. Mowa o trzeciej Ewangelii kanoni cznej; Teofilu - zob. przyp. do k 1,3. 1.2 Zwrot przez Ducha witego inni cz z da polecenia. 1,4 Podczas wsplnego posiku - wg innego rd- osowu: kiedy przebywa razem z nimi; obietnicy - por. k 24,49. 1,5 Dos.: zanurzeni w; por. Mt 3,11 par. 1,8 wiadkami - by apostoem, wg tej ksigi, znaczy dawa wiadectwo, zwaszcza o zmartwychwsta niu Chrystusa (1,22; 2,32; 3,15; 4,33; 5,32; 10,39.41; 13,31); por. Iz 43,10.12; J eruzalem - zachowujemy dwie formy ukaszowe J eruzalem i J erozolima, gdy maj one znaczenie teologiczne. DZIEJE KOCIOA W JEROZOLIMIE Pierwotny jego stan 12Wtedy wrcili do J eruzalem z gry zwanej Oliwn, ktra jest blisko J eruzalem, w odlego ci drogi szabatowej5. 13Przybywszy tam, weszli do sali na grze* i przebywali w niej: Piotr i J an, i J akub, i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartomiej i Mateusz, J akub, syn Alfeusza, i Szymon Gor liwy, i J uda, [brat] J akuba*. 14Wszyscy oni trwali jednomylnie na modlitwie razem z nie wiastami, z Maryj, Matk J ezusa, i z brami5 J ego. Uzupenienie grona Dwunastu 15Wtedy Piotr w obecnoci braci, a zebrao si razem okoo stu dwudziestu osb, tak prze mwi: 16Bracia, musiao wypeni si sowo Pisma, ktre Duch wity zapowiedzia przez usta Dawida o J udaszu. On to wskaza drog tym, ktrzy pojmali J ezusa, 17bo on zalicza si do nas i mia udzia w naszym posugiwaniu. 18*Za pienidze, niegodziwie zdobyte, naby ziemi i spadszy gow na d, pk na p, i wypyny wszystkie jego wntrznoci. 19Roz nioso si to wrd wszystkich mieszkacw J eruzalem, tak e nazwano ow rol w ich jzyku Hakeldamach, to znaczy: Pole Krwi. 20Napisano bowiem w Ksidze Psalmw: Niech opustoszeje dom jego i niech nikt w nim nie mieszka! A urzd jego niech inny obejmie/* 21Trzeba wic, aby jeden z tych, ktrzy towa rzyszyli nam przez cay czas, kiedy Pan J ezus przebywa* z nami, 22poczwszy od chrztu J a nowego a do dnia, w ktrym zosta wzity od 1,13 Na grze - dos.: do grnej czci domu. Tradycja umieszcza j w dzisiejszym Wieczerniku na Syjonie w J erozolimie, cho przypuszcza si, e by to dom Marii, matki J ana Marka; por. 12,12; J akuba - por. Mt 10,2nn; Mk 3,16-19; k 6,13-16. 1,18n Por. Mt 27,5. Szczegy odmienne (lad innej tradycji) atwo dadz si uzgodni jako nastpujce po sobie. Brzmienie nazwy pola wg rkp gr.; aram. Chael dema. 1.20 Ps 69[68],26; 109[108],8. 1.21 Dos.: wchodzi i wychodzi; por. Lb 27,17; 2 Krn 1,10; J 10,9. 1267 DZIEJE APOSTOLSKIE 1. 23 - 2. 28 nas do nieba, sta si razem z nami wiadkiem J ego zmartwychwstania)). 23Postawiono dwch: J zefa, zwanego Bar- sab, z przydomkiem J ustus, i Macieja. 241tak odmwili modlitw: Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wska z tych dwch jednego, ktre go sobie wybrae, 25by zaj miejsce w tym posugiwaniu i w apostolstwie, ktremu sprze niewierzy si J udasz, aby pj swoj drog. 261dali im losy, a los pad na Macieja. I zosta doczony do jedenastu Apostow. Zesanie Ducha witego 2 1Kiedy nadszed wreszcie dzie Pidziesit nicy5, znajdowali si wszyscy razem na tym samym miejscu. 2Nagle da si sysze z nieba szum, jakby uderzenie gwatownego wichru, i napeni cay dom, w ktrym przebywali. 3Uka zay si im te jakby jzyki ognia, ktre si rozdzielay, i na kadym z nich spocz [jeden]. 41wszyscy zostali napenieni Duchem witym, i zaczli mwi obcymi jzykami, tak jak im Duch pozwala mwi. 5Przebywali wtedy w J eruzalem poboni y dzi ze wszystkich narodw pod socem. 6Kiedy wic powsta w szum, zbiegli si tumnie i zdumieli, bo kady sysza, jak [tamci] przema wiali w jego wasnym jzyku. 7Czy ci wszyscy, ktrzy przemawiaj, nie s Galilejczykami?)) - mwili peni zdumienia i podziwu.8J ake wic kady z nas syszy swj wasny jzyk ojczysty? - 9*Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkacy Mezopotamii, J udei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, 10Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych czci Libii, ktre le blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, 11ydzi oraz prozelici5, Kreteczycy i Arabowie - syszymy ich goszcych w naszych jzykach wielkie dziea Boe)). 12Zdumiewali si wszyscy i nie wiedzieli, co myle: Co to ma znaczy?)) - mwili jeden do drugiego. 13Upili si modym winem)) - drwili inni. Pierwsze wystpienie Gowy Kocioa 14Wtedy stan Piotr razem z J edenastoma i przemwi do nich dononym gosem: Mo- wie J udejczycy i wszyscy mieszkacy J eruzalem, 2,9nn Lista narodw, ktre suchay uczniw Pa skich, zostaa uoona tak, e Autor Dz przy wyliczaniu posuwa si ze wsch. coraz bardziej na zach. Wzmianka o Judei, umieszczona tu przed Kapadocj, a zaraz po wyliczeniu ydw, tumaczy si by moe tym, e w pierwotnym tekcie zamiast sowa Ioudaia (J udea) znaj dowa si rzeczownik Ioudaioi (J udejczycy, ydzi). Cho dzioby zatem o ydw mieszkajcych w Mezopotamii, Kapadocji itp.; przybysze z Rzymu - to zapewne obywatele rzymscy przebywajcy stale w J erozolimie lub ydzi, ktrzy na pewien czas tylko przybyli z Rzymu do Palestyny. przyjmijcie do wiadomoci i posuchajcie uwa nie mych sw! 15Ci ludzie nie s pijani, jak przypuszczacie, bo jest dopiero trzecia* godzina dnia, 16ale spenia si wanie to, co powiedzia prorok J oel: 11 * W ostatnich dniach - mwi Bg - wylej Ducha mojego na wszelkie ciao, i bd prorokowa synowie wasi i crki wasze, modziecy wasi widzenia mie bd, a starcy - sny. 18Nawet na niewolnikw i niewolnice moje wylej w owych dniach Ducha mego, i bd prorokowali. 19I sprawi dziwy na grze na niebie, i znaki5na dole - na ziemi. Krew i ogie, i kby dymu, 20soce zamieni si w ciemnoci, a ksiyc w krew, zanim nadejdzie dzies Paski, wielki i wspaniay. 21Kady, kto wzywa bdzie imienia Paskiego, bdzie zbawiony. 22* Mowie izraelscy, suchajcie tego, co m wi: J ezusa Nazarejczyka, Ma, ktrego po sannictwo Bg potwierdzi wam niezwykymi czynami, cudami i znakami5, jakich Bg przez Niego dokona wrd was, o czym sami wiecie, 23tego Ma, ktry z woli, postanowienia i przewidzenia Boga zosta wydany, przybilicie rkami bezbonych do krzya i zabilicie. 24 Lecz Bg wskrzesi Go, zerwawszy wizy mierci*, gdy niemoliwe byo, aby ona pano waa nad Nim, bo Dawid mwi o Nim: 2 5* Miaem Pana zawsze przed oczami, gdy stoi po mojej prawicy, abym si nie zachwia. 26 Dlatego ucieszyo si moje serce i rozradowa si mj jzyk, take i moje ciao spoczywa bdzie w nadziei, 21 e nie zostawisz duszy mojej w Otchanis ani nie dasz witemu Twemu uec rozkadowi. 28Dae mi pozna drogi ycia i napenisz mnie radoci przed obliczem Twoim. 2,15 Tzn. dziewita rano. Wina uywano dopiero przy wieczornym posiku. 2,17-21 J13,1-5. Ostatnie dni dotycz czasw mes jaskich - od narodzenia Chrystusa do J ego przyjcia na Sd Ostateczny; ww. 17 i 18 odnosz si do pocztku tego okresu, a pozostae do jego koca. 2,22-36 J est to jeden z najstarszych schematw kate chezy wczesnochrzecijaskiej (kerygmatu). Mona go odnale we wszystkich mowach apostolskich w postaci nastpujcych tematw: 1) nawizanie do konkretnych okolicznoci; 2) proklamacja faktu zmartwychwstania; 3) argumentacja z ST; 4) wezwanie do pokuty. 2,24 Wedug tekstu hebr. Ps 18[17],6; gr. dos. za LXX: ble (porodowe) mierci, co niektrzy wol. 2,25-28 Ps 16[15],8-11. 2, 29 - 3, 15 DZIEJE APOSTOLSKIE 1268 29Bracia, wolno powiedzie do was otwarcie, e patriarcha Dawid umar i zosta pochowany w grobie, ktry znajduje si u nas a po dzie dzisiejszy*. 30Wic jako prorok, ktry wiedzia, e Bg przysig mu uroczycie, i jego Poto mek zasidzie na jego tronie, 31widzia przy szo i przepowiedzia zmartwychwstanie Mes jasza, e ani nie pozostanie w Otchani, ani ciao J ego nie ulegnie rozkadowi. 32Tego wanie J ezusa wskrzesi Bg, a my wszyscy jestemy tego wiadkami. 33Wyniesio ny na miejsce po prawicy Boga, otrzyma od Ojca obietnic Ducha witego i zesa Go, 34jak to sami widzicie i syszycie. Bo Dawid nie wstpi do nieba, a jednak powiada*: Rzek Pan do Pana mego: Sid po prawicy mojej, 35 a poo nieprzyjaci Twoich jako podnek stp Twoich. 36Niech wic cay dom Izraela wie z niewzru szon pewnoci, e tego J ezusa, ktrego u- krzyowalicie, uczyni Bg i Panem, i Mes- jaszem. Pierwsze nawrcenie ydw 37Gdy to usyszeli, przejli si do gbi ser ca: C mamy czyni, bracia? - zapytali Piot ra i pozostaych Apostow. 38Nawrcie si5 - powiedzia do nich Piotr - i niech kady z was przyjmie chrzest w imi5J ezusa Chrystusa* na odpuszczenie grzechw waszych, a otrzymacie w darze Ducha witego. 39Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, ktrzy s daleko, a ktrych Pan, Bg nasz, powoa. 40 W wielu te innych sowach dawa wia dectwo i napomina: Ratujcie si spord tego przewrotnego pokolenia! 41Ci wic, ktrzy przyjli jego nauk, zostali ochrzczeni. I przy czyo si owego dnia okoo trzech tysicy dusz. ycie pierwotnego Kocioa* 42Trwali oni w nauce Apostow i we wsp lnocie, w amaniu chleba* i w modlitwach. 43Boja ogarniaa kadego, gdy Apostoowie czynili wiele znakw i cudw. 44 Ci wszyscy, ktrzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wsplne*. 45Sprzedawali majtki i dobra 2,29 W J erozolimie na stokach wzgrza Ofel, na Syjonie. 2,34n Ps 110[109],1. 2,38 Tzn. z polecenia J ezusa Chrystusa, stosownie do J ego godnoci i dziki J ego zasugom. Dosown formu chrztu zob. Mt 28,19; por. take w. 21. 2,42-47 Summarium - zob. Wstp. 2,42 amanie chleba moe oznacza zarwno zwyke posiki, jak i Eucharysti. Wzmianka o modlitwie i rwnolege teksty NT przemawiaj za Eucharysti, i rozdzielali je kademu wedug potrzeby. 46 Co dziennie trwali jednomylnie % wityni, a a mic chleb po domach, spoywali posiek w radoci i prostocie serca. 47 Wielbili Boga, a cay lud odnosi si do nich yczliwie. Pan za przy mnaa im codziennie tych, ktrzy dostpowali zbawienia. Uzdrowienie chromego 3 1Gdy Piotr i J an wchodzili do wityni na modlitw o godzinie dziewitej*, 2wnoszo no wanie pewnego czowieka, chromego od urodzenia. Umieszczano go codziennie przy bramie wityni, zwanej Pikn*, aby wchodz cych do wityni prosi o jamun. 3Ten, zoba czywszy Piotra i J ana, gdy mieli wej do wi tyni, prosi ich o jamun. 4 Lecz Piotr, przypa trzywszy si mu wraz z J anem, powiedzia: 5Spjrz na nas! A on patrzy na nich, ocze kujc od nich jamuny. 6Nie mam srebra ani zota - powiedzia Piotr - ale co mam, to ci daj: W imi J ezusa Chrystusa Nazarejczyka, chod! 71ujwszy go za praw rk, podnis go. A on natychmiast odzyska wadz w no gach i stopach. 8Zerwa si i stan na nogach, i chodzi, i wszed z nimi do wityni, chpdzc, skaczc i wielbic Boga. 9A cay lud zobaczy go chodzcego i chwalcego Boga. 101 rozpo znawali w nim tego czowieka, ktry siedzia przy Piknej Bramie wityni, aby ebra, i ogarno ich zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkao. 11A gdy on trzyma si Piotra i J ana, cay lud zdumiony zbieg si do nich w kruganku, ktry zwano Salomonowym*. Druga mowa w. Piotra 12Na ten widok Piotr przemwi do ludu: Mowie izraelscy! Dlaczego dziwicie si temu? I dlaczego take patrzycie na nas, jakbymy wasn moc lub pobonoci sprawili, e on chodzi? 13Bg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bg ojcw naszych* wsawi Sug** swego, J ezusa, wy jednak wydalicie Go i zaparlicie si Go przed Piatem, gdy postanowi Go uwolni. 14Zaparlicie si witego i Sprawiedliwego, a wyprosilicie uaskawienie dla zabjcy. 15Zabi licie Dawc ycia, ale Bg wskrzesi Go z 2,44 Wsplnota dbr bya dobrowolna. Nie przyja si ona w pierwotnym Kociele na stae, lecz miaa zasig lokalny. 3.1 Tzn. trzeciej po poudniu. 3.2 Po wsch. stronie wityni. 3,11 Kruganek ten bieg wzdu wsch. ciany wi tyni. 3,13 Bg... naszych: Wj 3,16; Sug - cierpice go Mesjasza nazywa Sug Paskim Iz 52,13-53,11. Std ten tytu tu, w w. 26 oraz w 4,27.30. 1269 DZIEJE APOSTOLSKIE 3. 16 - 4. 26 martwych, czego my jestemy wiadkami. 161 przez wiar w J ego imi5 temu czowiekowi, ktrego ogldacie i ktrego znacie, imi to przywrcio siy. Wiara [wzbudzona] przez nie go daa mu t peni si, ktr wszyscy widzicie. 17Lecz teraz wiem, bracia, e dziaalicie w niewiadomoci, tak samo jak zwierzchnicy wa si. 18A Bg w ten sposb speni to, co zapowie dzia przez usta wszystkich prorokw, e J ego Mesjasz bdzie cierpia. 19Pokutujcie wic i nawrcie si5, aby grzechy wasze zostay zga dzone, 20aby nadeszy od Pana dni ochody, aby te posa wam zapowiedzianego Mesjasza, J ezusa, 21ktrego niebo musi zatrzyma a do czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wie kw przepowiedzia Bg przez usta swoich wi tych prorokw. 22Powiedzia przecie Moj esz*: Proroka jak ja wzbudzi wam Pan, Bg nasz, spord braci waszych. Suchajcie Go we wszystkim, co wam powie. 23 A kady, kto nie posucha tego Proroka, zostanie usunity z ludu. 24Zapowiadali te dni take wszyscy prorocy, ktrzy przemawiali od czasw Samuela i jego nastpcw. 25Wy jestecie synami prorokw i przymierza5, ktre Bg zawar z waszymi oj cami, kiedy rzek do Abrahama: Bogosawione bd w potomstwie twoim wszystkie narody zie mi*. 26 Dla was najpierw wskrzesi Bg Sug swego i posa Go, aby bogosawi kademu z was w odwracaniu si od grzechw. Apostoowie Piotr i Jan przed Sanhedrynem* 4 1Kiedy przemawiali do ludu, podeszli do nich kapani i dowdca stray witynnej* oraz saduceusze52oburzeni, e nauczaj lud i gosz zmartwychwstanie umarych w J ezusie. 3Zatrzymali ich* i oddali pod stra a do na stpnego dnia, bo ju by wieczr. 4A wielu z tych, ktrzy syszeli nauk, uwierzyo. Liczba mczyzn sigaa piciu tysicy. 5Nastpnego dnia zebrali si ich przeoeni i starsi, i uczeni w J eruzalem: 6arcykapan An nasz, Kajfasz, J an, Aleksander i ilu ich byo z rodu arcykapaskiego*. 7Postawiwszy ich po rodku, pytali: Czyj moc albo w czyim imie niu uczynilicie to? 8Wtedy Piotr napeniony Duchem witym powiedzia do nich: Przeo- eni ludu i starsi! 9J eeli przesuchujecie nas 3,22n Pwt 18,15.19; Kp 23,29. 3,25 Rdz 12,3; 22,18; por. Ga 3,8n. 4,1 Nad porzdkiem w wityni czuwaa stra, zoo na gwnie z lewitw; dowdca tej stray zajmowa w hierarchii wysokie miejsce. 4,3 Dos.: podnieli na nich rce; hebraizm. 4,6 Kajfasz by arcykapanem w latach 18-36. An nasz, jako byy arcykapan, zatrzyma swj tytu. J an i Aleksander - nie znani skdind. W tekcie zachodnim (zob. Wstp) J an nazywany jest J onatanem. dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dziki ktre mu chory czowiek odzyska zdrowie, 10to niech bdzie wiadomo wam wszystkim i caemu ludowi Izraela, e w imi5 J ezusa Chrystusa Nazarejczyka - ktrego wy ukrzyowalicie, a ktrego Bg wskrzesi z martwych - e dziki Niemu ten czowiek stan przed wami zdrowy. 11On jest kamieniem odrzuconym przez was bu dujcych, tym, ktry sta si gowic wga*. 12I nie ma w adnym innym zbawienia, gdy nie dano ludziom pod niebem adnego innego imie nia, przez ktre moglibymy by zbawieni. 13Widzc odwag Piotra i J ana, a dowie dziawszy si, e s oni ludmi nieuczonymi i prostymi, dziwili si. Rozpoznawali w nich te towarzyszy J ezusa. 14A widzc nadto, e stoi z nimi uzdrowiony czowiek, nie znajdowali od powiedzi. 15Kazali wic im wyj z sali Sanhed rynu i naradzali si midzy sob: 16Co mamy zrobi z tymi ludmi? Bo dokonali jawnego znaku5, oczywistego dla wszystkich mieszka cw J eruzalem. Przecie temu nie moemy za przeczy. 17Aby jednak nie szerzyo si to wrd ludu, surowo zabromy im przemawia do kogokolwiek w to imi! 18Przywoali ich potem i zakazali im w ogle przemawia i naucza w imi J ezusa. 19Lecz Piotr i J an odpowiedzieli: Rozsdcie, czy suszne jest w oczach Boych bardziej su cha was ni Boga? 20Bo my nie moemy nie mwi tego, comy widzieli i syszeli. 21Oni za ponowili groby, a nie znajdujc adnej podstawy do wymierzenia im kary, wypucili ich ze wzgldu na lud, bo wszyscy wielbili Boga z powodu tego, co si stao. 22A czowiek, ktry dozna tego cudownego uzdrowienia, mia po nad czterdzieci lat*. Modlitwa Kocioa wrd przeladowa 23Uwolnieni przybyli do swoich i opowie dzieli, co do nich mwili arcykapani i starsi. 24 A ci, wysuchawszy tego, wznieli jednomyl nie gos do Boga i mwili: Wszechwadny Stwrco nieba i ziemi, i mo rza, i wszystkiego, co w nich istnieje*, 25Ty przez Ducha witego powiedziae ustami sugi Twego, Dawida*: Dlaczego burz si narody i ludy knuj daremne spiski? 26 Powstali krlowie ziemi i ksita zeszli si razem przeciw Panu i przeciw Jego Pomazacowi. 4,11 Lub: zwornikiem sklepienia. Ps 118[117],22. 4,22 Podkrelenie wielkoci cudu; por. 3,2. 4,24 Wj 20,11; Ne 9,6; Ps 146[145],6. 4,25n Ps 2,ln. 4, 27 - 5, 25 DZIEJE APOSTOLSKIE 1270 27Zeszli si bowiem rzeczywicie w tym miecie przeciw witemu Sudze* Twemu, J ezusowi, ktrego namacie*, Herod i Poncjusz Piat z poganami i pokoleniami Izraela, 28aby uczyni to, co rka Twoja i myl zamierzyy. 29A teraz spjrz, Panie, na ich groby i daj sugom Twoim gosi sowo Twoje z ca odwag, 30gdy Ty wyciga bdziesz sw rk5, aby uzdrawia i dokonywa znakw i cudw przez imi witego Sugi Twego, J ezusa. 31Po tej ich modlitwie zadrao miejsce, na ktrym byli zejbrani; a wszyscy zostali nape nieni Duchem witym i gosili odwanie sowo Boe*. Mio zespala Koci pierwotny* 32J eden duch i jedn serce oywiay wszyst kich, ktrzy uwierzyli. aden nie nazywa swo im tego, co posiada, ale wszystko mieli wspl ne. 33Apostoowie z wielk moc wiadczyli o zmartwychwstaniu Pana J ezusa, a wielka aska spoczywaa na wszystkich*. 34Nikt z nich nie cierpia niedostatku, bo waciciele pl albo domw sprzedawali je 35i przynosili pienidze [uzyskane] ze sprzeday, i skadali je u stp Apostow. Kademu te rozdzielano wedug potrzeby. 36A J zef, nazwany przez Apostow Barnaba*, to znaczy Syn Pocieszenia, lewita5 rodem z Cypru, 37sprzeda ziemi, ktr posia da, a pienidze przynis i zoy u stp Apos tow. Ananiasz i Safira 5 1Ale pewien czowiek, imieniem Ananiasz, z on swoj, Safir, sprzeda posiado 2i za wiedz ony odoy sobie cz zapaty, a jak cz przynis i zoy u stp Apostow. 3Ananiaszu - powiedzia Piotr - dlaczego sza tan zawadn twym sercem, e skamae Du chowi witemu i odoye sobie cz zapaty za ziemi? 4Czy przed sprzeda nie bya twoj wasnoci, a po sprzedaniu czy nie moge rozporzdza tym, co za ni otrzyma? J ake moge dopuci myl o takim uczynku? Nie ludziom skamae, lecz Bogu. 5Syszc te so wa, Ananiasz pad i wyzion ducha. A wszyst kich, ktrzy tego suchali, ogarn wielki strach. 6Modsi za mczyni wstali, owinli go, wy nieli i pogrzebali. 4,27 Sudze - zob. 3,13 z przyp.; namacie - aluzja albo do namaszczenia mesjaskiego (Mesjasz - dos.: Pomazaniec, Namaszczony; por. 10,38; k 3,22; 4,1.14.18; Hbr 1,9), albo do samego zmartwychwstania, ktre stanowi pocztek ery mesjaskiej na ziemi; por. 3,20. 4,31 Tzw. mae zesanie Ducha witego - jako wy suchanie tej modlitwy; por. 2,1-13; 16,26. 7Mniej wicej po trzech godzinach wesza take jego ona, nie wiedzc, co si stao. 8Po- wiedz mi - zapyta j Piotr - czy za tyle sprze dalicie ziemi? Tak, za tyle - odpowiedzia a. 9A Piotr do niej: Dlaczego umwilicie si, aby wystawia na prb Ducha Paskiego? Oto stoj w progu ci, ktrzy pochowali twego ma. Wynios te ciebie. 10A ona upada natych miast u jego stp i skonaa. Gdy modziecy weszli, znaleli j martw. Wynieli j wic i pochowali obok ma. 11Strach wielki ogarn cay Koci i wszystkich, ktrzy o tym syszeli. Cuda czynione przez Apostow 12Wiele znakw5i cudw dziao si wrd ludu przez rce Apostow. Trzymali si wszys cy razem w kruganku Salomona. 13A z obcych nikt nie mia odwagi doczy si do nich, lud za ich wychwala. 14Coraz bardziej te rosa liczba mczyzn i kobiet przyjmujcych wiar w Pana*. 15Wynoszono te chorych na ulice i kadziono na oach i noszach, aby cho cie przechodzcego Piotra pad na ktrego z nich. 16Take z miast ssiednich zbiegay si wielkie rzesze do J eruzalem, znoszc chorych i drczo nych przez duchy nieczyste, a wszyscy dozna wali uzdrowienia. Sanhedryn5przeciw Apostoom 17Wwczas arcykapan i wszyscy jego zwo lennicy, nalecy do stronnictwa saduceuszw5, peni zawici*, 18zatrzymali Apostow i wtr cili ich do publicznego wizienia. 19Ale w nocy anio Paski otworzy bramy wizienia i wy prowadziwszy ich, powiedzia: 2QIdcie i go cie w wityni ludowi wszystkie sowa o tym yciu!* 21Usuchawszy tego, weszli o wicie do wityni i nauczali. Tymczasem arcykapan i jego stronnicy zwoali Sanhedryn i ca star szyzn synw Izraela. Posali do wizienia, aby ich przyprowadzono. 22Lecz kiedy sudzy przy szli, nie znaleli ich w wizieniu. Powrcili wic i oznajmili: 23Znalelimy wizienie bardzo starannie zamknite i stranikw stojcych przed drzwiami. Po otwarciu jednak nie znale limy wewntrz nikogo. 24 Kiedy dowdca stray witynnej i arcykapani usyszeli te so wa, nie mogli poj, co si z tamtymi stao. 25Wtem nadszed kto i oznajmi im: Ci ludzie, 4,32-37 Drugie summaum (zob. Wstp) mocno ak centuje wsplnot dbr materialnych. 4,33 Por. k 2,40. Inni tum.: cieszyli si wielkim uznaniem. 4,36 Gr. Barnabas; aram. podoe tego imienia jest sporne. 5,14 Potoczne w NT okrelenie J ezusa Chrystusa. 5,17 Z powodu powodzenia Apostow u ludu. 5,20 Tzn. o zbawieniu; por. 13,26. 1271 DZIEJE APOSTOLSKIE 5. 26 - 6. 13 ktrych wtrcilicie do wizienia, znajduj si w wityni i nauczaj lud. 26Wtedy dowdca stray poszed ze sugami i przyprowadzi ich, ale bez uycia siy, bo obawiali si ludu, by ich samych nie ukamienowa. 27Przyprowadziwszy ich, stawili przed Sanhedrynem, a arcykapan zapyta: 28Surowo wam zakazalimy naucza w to imi5, a oto napenilicie J eruzalem wasz nauk i chcecie cign na nas [odpowiedzial no za] krew tego czowieka*. 29Trzeba bar dziej sucha Boga ni ludzi - odpowiedzia Piotr, a take Apostoowie. 30Bg naszych oj cw wskrzesi J ezusa, ktrego wy stracilicie, zawiesiwszy na drzewie*. 31Bg wywyszy Go na [miejscu] po prawicy swojej jako Wadc* i Zbawiciela, aby zapewni Izraelowi nawrcenie5 i odpuszczenie grzechw. 32Dajemy temu wia dectwo my wanie oraz Duch wity, ktrego Bg udzieli tym, ktrzy Mu s posuszni. Wystpienie Gamaliela 33Gdy to usyszeli, wpadli w gniew i chcieli ich zabi. 34 Lecz pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel*, uczony w Prawie i powaany przez cay lud, kaza na chwil usun Apostow i zabra gos w Radzie: 35Mowie izraelscy - przemwi do nich - zastanwcie si dobrze, co macie uczyni z tymi ludmi. 36Bo niedawno temu wystpi Teudas, podajc si za kogo niezwykego*. Przyczyo si do niego okoo czterystu ludzi, zosta on zabity, a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni i lad po nich zagin. 37Potem podczas spisu ludnoci wy stpi J udasz Galilejczyk* i pocign lud za sob. Zgin sam, i wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni* 38Wic i teraz wam mwi: Zostawcie tych ludzi i pucie ich! J eeli bowiem od ludzi pochodzi ta myl czy sprawa, rozpad nie si, 39a jeeli rzeczywicie od Boga po chodzi, nie potraficie ich zniszczy, i oby si nie okazao, e walczycie z Bogiem. Usuchali go. 40 A przywoawszy Apostow, kazali ich ubi czowa* i zabronili im przemawia w imi J ezu sa, a potem zwolnili. 41A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli si, e stali si godni 5,28 Tzn.: chcecie nas uczyni odpowiedzialnymi za mier J ezusa, jak gdyby nie by On skazany legalnie; por. Mt 27,25. Apostoowie chcieli rzeczywicie to u- czyni, ale nie z zemsty, lecz z myl o ich nawrceniu. 5.30 Pwt 21,22n; Ga 3,13; 1P 2,24. 5.31 Inni tum.: Wodza; por. 3,5; Hbr 2,10; 12,2. 5,34 Zwany Gamalielem Pierwszym albo Starszym, jeden z siedmiu najwybitniejszych nauczycieli prawa y dowskiego. Wedug pniejszej tradycji mia by cichym zwolennikiem chrzecijastwa i nawrci si. 5.36 Nie wiemy nic bliszego o jego wystpieniu. J zef Flawiusz datuje jego wystpienie na lata 44-46. 5.37 Pochodzi on z Gaulanitydy, a przydomek Ga lilejczyka nadano mu dlatego, e wznieci powstanie w cierpie dla Imienia5(J ezusa). 42 Nie przesta wali te co dzie naucza w wityni i po domach i gosi Dobr Nowin o J ezusie Chry stusie. POCZTKI DZIAALNOCI MISYJ NEJ KOCIOA Ustanowienie Siedmiu 6 1Wwczas, gdy liczba uczniw wzrastaa, zaczli hellenici* szemra przeciwko Heb rajczykom, e przy codziennym rozdawaniu ja muny zaniedbywano ich wdowy. 2Nie jest rzecz suszn, abymy zaniedbali sowo Boe, a obsugiwali stoy - powiedziao Dwunastu, zwoawszy wszystkich uczniw.3Upatrzcie za tem, bracia, siedmiu mw spord siebie, cie szcych si dobr saw, penych Ducha i md roci. Im zlecimy to zadanie. 4My za oddamy si wycznie modlitwie i posudze sowa. 5Spodobay si te sowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, ma penego wiary i Ducha witego, oraz Filipa, Prochora, Nikanora, Ty mona, Parmenasa i Mikoaja, prozelit5z An tiochii. 6Przedstawili ich Apostoom, ktrzy, modlc si, pooyli na nich rce*. 7A sowo Boe szerzyo si, wzrastaa te bardzo liczba uczniw w J erozolimie, a nawet bardzo wielu kapanw przyjmowao wiar. Wystpienie w. Szczepana 8Szczepan, peen aski i mocy, dziaa cuda i znaki5wielkie wrd ludu. 9Niektrzy za z synagogi zwanej [synagog] Wyzwolecw oraz Cyrenejczykw i Aleksandryjczykw, i tych, ktrzy pochodzili z Cylicji i z Azji, przystpili do rozprawy ze Szczepanem*. 10Nie mogli jed nak sprosta mdroci i Duchowi, z ktrego [natchnienia] przemawia. 11Podstawili wic lu dzi, ktrzy zeznali: Syszelimy, jak on wypo wiada blunierstwa przeciwko Mojeszowi i Bogu. 12W ten sposb podburzyli lud, star szych i uczonych w Pimie. Przybiegli, porwali go i zaprowadzili przed Sanhedryn5. 13Tam postawili faszywych wiadkw, ktrzy zeznali: Galilei z okazji drugiego spisu ludnoci za Kwiryniusza, w 6 r. po Chr. 5,40 Por. Mt 10,17. 6,1 Tzn. ydzi urodzeni poza Palestyn, mwicy po grecku, a osiadli w J erozolimie. Byli bardziej liberalni w pogldach religijnych i przychylniej odnosili si do po gan anieli ydzi palestyscy. 6,6 Tradycja widzi tu diakonat. Dzisiejsza egzegeza jest powcigliwa w tej sprawie. 6,9 ydzi z diaspory mieli w J erozolimie wasne synagogi. Wyzwolecy to prawdopodobnie potomko wie ydw uprowadzonych do niewoli przez Pompeju- sza w latach 63-61, ktrzy pniej uzyskali wolno. 6, 14-7,35 DZIEJE APOSTOLSKIE 1272 Ten czowiek nie przestaje mwi przeciwko temu witemu miejscu i przeciwko Prawu. 14Bo syszelimy, jak mwi, e J ezus Nazarej czyk zburzy to miejsce i pozmienia zwyczaje, ktre nam Mojesz przekaza. 15A wszyscy, ktrzy zasiadali w Sanhedrynie, przygldali si mu uwanie i zobaczyli twarz jego, podobn do oblicza anioa. Mowa przed Sanhedrynem: od Abrahama do Mojesza 7 1Czy to prawda? - zapyta arcykapan. 2A on odpowiedzia: Suchajcie, bracia i ojcowie: Bg chway* ukaza si ojcu naszemu, Abrahamowi, gdy y w Mezopotamii, zanim zamieszka w Charanie. 31powiedzia do niego: Opu ziemi swoj i rodzin swoj, a id do ziemi, ktr ei wska*. 4 Wtedy wyszed z ziemi chaldejskiej i zamieszka w Charanie. A std po mierci ojca przesiedli go [Bg] do tego kraju, ktry wy teraz zamieszkujecie. 5Nie da mu jednak w posiadanie ani pidzi tej ziemi. Obieca tylko, e da j w posiadanie jemu, a po nim jego potomstwu, chocia nie mia jeszcze wtedy syna. 6Powiedzia Bg tak*: Potomkowie twoi bd wygnacami na obczynie i przez czterysta lat ciemiy ich bd jako niewolnikw, i bd ich krzywdzi. 1Lecz nard, ktrego bd niewol nikami, Ja sam sdzi bd - mwi Pan. Potem wyjd i bd Mi suyli na tym miejscu. 81 zawar z nim przymierze obrzezania. Tak uro dzi mu si Izaak, ktrego obrzeza dnia s mego*, a Izaakowi - J akub, a J akubowi - dwunastu patriarchw. 9Patriarchowie sprzedali Jzefa do Egiptu, przez zazdro, ale Bg by z nim. 101uwolni go od wszystkich uciskw, i da ask oraz mdro w oczach faraona, krla Egiptu. A ten ustano wi go zarzdc Egiptu i caego swego domu. 11Nasta wtedy gd w caym Egipcie i Kana anie i wielka bieda, i ojcowie nasi nie mieli co je. 12Gdy J akub dowiedzia si, e w Egipcie jest zboe, wysa ojcw naszych pierwszy raz, 13a za drugim razem J zef da si pozna swo im braciom, faraon za dowiedzia si o jego rodzie. 14Posa J zef po J akuba i sprowadzi ojca swego i ca rodzin, w liczbie siedem dziesiciu piciu osb. 15J akub przyby do Egi ptu i umar on sam, jak i nasi ojcowie. ^Prze niesiono ich do Sychem i zoono w grobie, ktry Abraham kupi za srebro od synw Cha- mora w Sychem*. 7.2 Tzn. objawiajcy si w chwale widzialnej; por. Wj 16,10; 40,34; Kpi 9,23; 1Kri 8,11; Ez 1,28; 3,12. 7.3 Rdz 12,1. 7,6n Rdz 15,13n; Wj 3,12. 7,8 Rdz 21,4. 7,16 Dane tego wiersza, wykraczajce poza ST (Rdz Dzieje Mojesza* 17W miar jak zblia si czas obietnicy, ktr Bg da Abrahamowi, rozrasta si lud i rozmnaa w Egipcie, 18a doszed do wadzy inny krl w Egipcie, ktry nic nie wiedzia o Jzefie. 19Dziaa on podstpnie przeciwko na szemu narodowi i przymusza ojcw naszych do wyrzucania niemowlt, aby nie zostaway przy yciu. 20Wwczas wanie narodzi si Mojesz. By on miy Bogu. Przez trzy miesice karmiono go w domu ojca. 21A gdy go wyrzucono, za braa go crka faraona i przybraa go sobie za syna. 22Mojesza wprowadzono w ca md ro egipsk, i potny by w sowie i czynie. 23Gdy skoczy lat czterdzieci, przyszo mu na myl odwiedzi swych braci, synw Izraela. 241 zobaczy jednego, ktremu wyrzdzano krzyw d. Stan w jego obronie i zabiwszy Egipc janina, pomci skrzywdzonego. 25Sdzi, e bracia jego zrozumiej, i Bg przez jego rce daje im wybawienie, lecz oni nie zrozumieli. 26 Nastpnego dnia zjawi si wrd nich, kiedy bili si midzy sob, i usiowa ich pogodzi. Ludzie, brami jestecie - zawoa - czemu krzywdzicie jeden drugiego? 27Ten jednak, kt ry krzywdzi biniego, odepchn go. Kt cie bie ustanowi panem i sdzi nad nami? - zawoa - 28czy chcesz mnie zabi, tak jak wczoraj zabi e Egipcjanina? 29Na te sowa Mojesz uciek i y jako cudzoziemiec w ziemi Madian, gdzie urodzio mu si dwch synw. Krzew gorejcy* 30Po czterdziestu latach ukaza mu si na pustyni gry Synaj anio Paski w pomieniu ognistego krzewu. 31Zobaczywszy [go], Mojesz podziwia ten widok, lecz kiedy podszed bliej, aby si przyjrze, rozleg si gos Pana: 32 Jam jest Bg twoich przodkw, Bg Abrahama i Iza aka, i Jakuba. Przerazi si Mojesz i nie mia patrze. 33Zdejmij sanday z ng - powiedzia do niego Pan - bo miejsce, na ktrym stoisz, jest ziemi wit. 34 Dugo patrzyem na ucisk ludu mego w Egipcie i wysuchaem jego westchnie, i zstpiem, aby ich wyzwoli. Przyjd, pol ci teraz do Egiptu. Mojesz prorokiem i wodzem 35Tego wanie Mojesza, ktrego wyparli si, mwic: Kt ciebie ustanowi panem i s dzi?* - tego wanie Bg wysa jako wodza i wybawc pod opiek anioa, ktry si mu uka- 23,3-20; 33,19; 50,13; J oz 24,32), pochodz zapewne z jakiej tradycji pozabiblijnej. 7,17-29 Por. Wj l,7n.l0.22; 2,2.5.10-15.22; 18,3n. 7,30-34 Wj 3,2.5nn.l0; 2,24. 7,35 Wj 2,14. 1273 DZIEJE APOSTOLSKIE 7, 36-8,7 za w krzewie. 36On wyprowadzi ich, czynic znakis i cuda w ziemi egipskiej nad Morzem Czerwonym i na pustyni przez lat czterdzieci*. 37Ten wanie Mojesz powiedzia do potom kw Izraela: Proroka jak ja wzbudzi wam Bg spord braci waszych*. 38On to w zgromadze niu na pustyni poredniczy midzy anioem*, ktry mwi do niego na grze Synaj, a naszymi ojcami. On otrzyma sowa ywe, aby wam je przekaza. 39Nie chcieli go sucha nasi ojco wie, ale odepchnli go i zwrcili serca ku Egip towi*. 40* Zrb nam bogw - powiedzieli do Aarona - ktrzy bd szli przed nami, bo nie wiemy, co si stao z tym Mojeszem, ktry wyprowadzi nas z ziemi egipskiej. 41Wwczas to zrobili sobie cielca i zoyli ofiar bawanowi, i cieszyli si dzieem swoich rk. 42 Ale Bg od wrci si od nich i dopuci, e czcili wojsko niebieskie, jak napisano w ksidze prorokw*: Czy skadalicie Mi ofiary i dary na pustyni przez lat czterdzieci, domu Izraela? 43Obnosilicie raczej namiot Molocha i gwiazd boka Refana, wyobraenia, ktre zrobilicie, aby im cze oddawa. Przesiedl was za to poza Babilon. Znak przybytku 44 Nasi ojcowie mieli na pustyni Namiot wiadectwa. Ten bowiem, ktry rozmawia z Mojeszem, rozkaza zbudowa go wedug wzoru, jaki [Mojesz] ujrza*. 45Przyjli go nasi ojcowie i pod wodz J ozuego wnieli do ziemi pogan, ktrych Bg wypdzi przed ojcami naszymi, [i by tam] a do czasw Dawida. 46 On znalaz ask u Pana i prosi, aby mg wznie przyby tek dla Boga Jakuba*. 47 Ale dopiero Salomon wybudowa Mu dom*. 48Najwyszy jednak nie mieszka w dzieach rk ludzkich, jak mwi Prorok: 49 * Niebo jest moj stolic, a ziemia podnkiem stp moich. Jaki dom zbudujecie Mi, mwi Pan, albo gdzie miejsce odpoczynku mego? 50Czy tego wszystkiego nie stworzya moja rka? Zakoczenie mowy 51[Ludzie] twardego karku* i opornych* serc ir uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie si Duchowi witemu*. J ak ojcowie wasi, tak i wy. 52Kt- rego z prorokw nie przeladowali wasi oj cowie? Pozabijali nawet tych, ktrzy przepowia dali przyjcie Sprawiedliwego. A wycie zdradzi li Go teraz i zamordowali. 53Wy, ktrzy o- trzymalicie Prawo za porednictwem aniow*, lecz nie przestrzegalicie go. Mczestwo w. Szczepana 54Gdy to usyszeli, zawrzay gniewem ich serca i zgrzytali zbami na niego. 55A on, peen Ducha witego, patrzy w niebo i ujrza chwa Bo i J ezusa, stojcego po prawicy Boga. 561 rzek: Widz niebo otwarte i Syna Czowiecze go, stojcego po prawicy Boga. 57A oni pod nieli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili si na niego wszyscy razem. 58Wyrzucili go poza miasto i kamienowali*, a wiadkowie zoyli swe szaty u stp modzieca, zwanego Szawem. 59Tak kamienowali Szczepana, ktry modli si: Panie J ezu, przyjmij ducha mego! 60A gdy osun si na kolana, zawoa gono: Pa- nie, nie licz im tego grzechu! Po tych sowach skona. 8 1Szawe za zgadza si na zabicie go. Przeladowanie Kocioa jerozolimskiego W tym dniu wybucho wielkie przeladowa nie w Kociele jerozolimskim. Wszyscy, z wyjt kiem Apostow, rozproszyli si po okolicach J udei i Samarii. 2Szczepana za pochowali lu dzie poboni z wielkim alem. 3A Szawe nisz czy Koci, wchodzc do domw, porywa mczyzn i kobiety i wtrca do wizienia. Dziaalno Filipa w Samarii 4 Ci, ktrzy si rozproszyli, gosili w drodze sowo. 5Filip* przyby do miasta Samarii i gosi im Chrystusa. 6Tumy suchay z uwag i skupieniem sw Filipa, poniewa widziay zna ki5, ktre czyni. 7Z wielu bowiem optanych 7.36 Wj 7,3.10; 14,21; Lb 14,33. 7.37 Pwt 18,15. 7.38 Por. w. 53; Ga 3,19 z przyp.; Hbr 2,2. 7.39 Lb 14,3. 7,40n Wj 32,1.4.6.23. 7,42n Am 5,25nn (LXX); Moloch - bstwo nieba i soca; Refan (rnie brzmi to imi w rkp) - praw dopodobnie planeta Saturn. Wiersze te s syntez nie wiernoci Izraela w rnych czasach. 7,44 Wj 25,40. 7.46 Ps 132[131],5; por. 2 Sm 7,2. 7.47 1Kri 6,1. 7,49n Iz 66, ln. 7,51 Twardego karku - w ten sposb byli okre lani ludzie oporni (Wj 32,9; 33,3.5; 34,9; Pwt 9,6.13); opornych - dos.: nieobrzezanych, czyli zatwardzia ych serc (Kp 26,41; Pwt 10,16; J r 9,25; Ez 44,7; Rz 2,29) i uszu (J r 6,10), czyli guchych na gos prawdy; sprzeci wiacie si Duchowi witemu - Iz 63,10. 7,53 Por. w. 38. 7,58 Ukamienowanie byo kar za blunierstwo. wiadkowie blunierstwa winni byli rozpocz kamieno wanie. Po nich dopiero inni mogli rzuca kamienie; por. Pwt 13,9nn; 17,7. 8,5 J est to jeden z Siedmiu (por. 6,5), rny od apostoa Filipa. 8, 8 - 9, 2 DZIEJE APOSTOLSKIE 1274 wychodziy z dononym krzykiem duchy nie czyste, wielu te sparaliowanych i chromych zostao uzdrowionych. 8Wielka za rado za panowaa w tym miecie. 9Pewien czowiek, imieniem Szymon, ktry dawniej zajmowa si czarn magi, wprawia w zdumienie lud Samarii, mwic, e jest kim niezwykym. 10Powaali go wszyscy od naj mniejszego do najwikszego: Ten jest moc Bo, ktr zowi wielk - mwili. 11A liczyli si z nim dlatego, e ju od do dugiego czasu wprawia ich w podziw swoimi magicznymi sztukami. 12Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, kt ry gosi dobr nowin o krlestwie Boym oraz 0 imieniu5J ezusa Chrystusa, zarwno mczy ni, jak i kobiety przyjmowali chrzest. 13Uwie rzy rwnie sam Szymon, a kiedy przyj chrzest, towarzyszy wszdzie Filipowi i zdumie wa si bardzo na widok dokonywanych cudw 1znakw. Apostoowie Piotr i Jan w Samarii 14* Kiedy Apostoowie w J erozolimie dowie dzieli si, e Samaria przyja sowo Boe, wysali do niej Piotra i J ana, 15ktrzy przyszlH modlili si za nich, aby mogli otrzyma Ducha witego. 16Bo na adnego z nich jeszcze nie zstpi. Byli jedynie ochrzczeni w imi Pana J ezusa. 17Wtedy wic kadli [Apostoowie] na nich rce, a oni otrzymywali Ducha witego.18* Kiedy Szymon ujrza, e Apostoowie przez nakadanie rk udzielali Ducha witego, przynis im pienidze. 19Dajcie i mnie t wadz - powiedzia - aby kady, na kogo poo rce, otrzyma Ducha witego. 20Niech pienidze twoje przepadn razem z tob - odpowiedzia mu Piotr - gdy sdzie, e dar Boy naby mona za pienidze. 21Nie masz adnego udziau w tym dziele, bo serce twoje nie jest prawe wobec Boga. 22Odwr si wic od swego grzechu i pro Pana, a moe ci odpuci twj zamiar. 23Bo widz, e jeste ci gorzk i wizk nieprawoci))*. 24A Szymon odpowiedzia: Mdlcie si za mn do Pana, aby nie spotkao mnie nic z tego, co powiedzielicie)). Filip nawraca dworzanina etiopskiego 25Kiedy dali wiadectwo i opowiedzieli so wo Paskie, udali si w drog powrotn do J erozolimy i gosili Ewangeli5w wielu wioskach samarytaskich. 26 Wsta i pjd okoo pou- 8,14-17 J est to tekst klasyczny, stwierdzajcy istnie nie w pierwotnym Kociele sakramentu bierzmowania, rnego od chrztu. 8,18nn Od imienia Szymona Czarnoksinika po chodzi termin symonia, ktrym okrela si wszelkie kupczenie rzeczami witymi. 8,23 Przenonia ta oznacza zo, ktra szkodzi tak e innym. dnia na drog, ktra prowadzi z J erozolimy do Gazy*: jest ona pusta)) - powiedzia anio Pa ski do Filipa. 27A on poszed. Wanie wtedy przyby do J erozolimy odda pokon [Bogu] Etiop, dworzanin* krlowej etiopskiej Kandaki*, zarzdzajcy caym jej skarbcem, 28i wraca, czytajc w swoim wozie proroka Izajasza. 29Po- dejd i przycz si do tego wozu)) - powiedzia Duch do Filipa. 30Gdy Filip podbieg, usysza, e tamten czyta proroka Izajasza: Czy rozu miesz, co czytasz?)) - zapyta.31A tamten odpo wiedzia: J ake mog [rozumie], jeli mi nikt nie wyjani?)) I zaprosi Filipa, aby wsiad i spocz przy nim.32A czyta ten urywek Pisma*: Prowadz Go jak owc na rze, i jak baranek, ktry milczy, gdy go strzyg, tak On nie otwiera ust swoich. 33W Jego unieniu odmwiono Mu susznoci. Kt zdoa opisa rd Jego? Bo Jego ycie zabior z ziemi. 34Prosz ci, o kim to Prorok mwi, o sobie czy o kim innym?)) - zapyta Filipa dworzanin. 35A Filip otworzy usta* i wyszedszy od tego [tekstu] Pisma, opowiedzia mu Dobr Nowin o J ezusie. 36W czasie podry przybyli nad jak wod: Oto woda - powiedzia dworzanin - c stoi na przeszkodzie, abym zosta ochrzczony?)) <37*> 381kaza zatrzyma wz, i obaj, Filip i dworza nin, weszli do wody. I ochrzci go. 39A kiedy wyszli z wody, Duch Paski porwa Filipa i dworzanin ju wicej go nie widzia. J echa za z radoci swoj drog. 40 A Filip znalaz si w Azocie* i gosi Ewangeli, przechodzc przez wszystkie miasta, a dotar do Cezarei*. Nawrcenie Szawa* 9 1Szawe cigle jeszcze sia groz i dysza dz zabijania uczniw Paskich. Uda si do arcykapana* 2i poprosi go o listy do syna gog w Damaszku, aby mg uwizi i przy- 8.26 Miasto na pd. Palestyny, przy gwnym szlaku wiodcym z J erozolimy do Egiptu. 8.27 Dworzanin - dos.: eunuch, co inni zatrzy muj; Kandaki - stay tytu krlowych Etiopii, podob nie jak faraon by tytuem krlw Egiptu, ujmowany jako imi wasne, jak aciski Cezar. 8,32n Iz 53,7n (LXX). 8,35 Por. Mt 5,2 z przyp. 8,37 Staro. tum. z Wig na czele i niektre rkp gr. maj w. 37: Odpowiedzia Filip: Mona, jeli wierzysz z caego serca. Odpar mu: Wierz, e J ezus Chrystus jest Synem Boym. 8,40 Azot - dawniej Aszdod, za czasw Chrystusa miasto na p greckie; Cezarea - zwana Nadmorsk lub Palestysk, leaa na pd. od gry Karmel, nad brzegiem Morza rdziemnego. 9,1-19 Por. 22,3-21; 26,12-19. 9,1 W niektrych dziedzinach arcykapan mia wa dz nie tylko nad ydami w Palestynie, ale w obrbie caego cesarstwa. 1275 DZIEJE APOSTOLSKIE 9,3-40 prowadzi do J eruzalem mczyzn i kobiety, zwolennikw tej drogi5, jeliby jakich znalaz. 3Gdy zblia si ju w swojej podry do Da maszku, olnia go nagle wiato z nieba. 4 A gdy upad na ziemi, usysza gos, ktry mwi: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie przeladujesz?)) 5Kto jeste, Panie? - powiedzia. A On: J a jestem J ezus, ktrego ty przeladujesz. 6Wsta i wejd do miasta, tam ci powiedz, co masz czyni. 7Ludzie, ktrzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, syszeli bowiem gos, lecz nie widzieli nikogo. 8Szawe podnis si z ziemi, a kiedy otworzy oczy, nic nie widzia. Zaprowadzili go wic do Damaszku, trzymajc za rce. 9Przez trzy dni nic nie widzia i ani nie jad, ani nie pi. 10W Damaszku znajdowa si pewien ucze, imieniem Ananiasz. Ananiaszu! - przemwi do niego Pan w widzeniu. A on odrzek: J es- tem, Panie! 11A Pan do niego: Id na ulic Prost* i zapytaj w domu J udy o Szawa z Tarsu, bo wanie si [tam] modli. 12(I ujrza [Szawe] w widzeniu, jak czowiek imieniem A- naniasz wszed i pooy na niego rce, aby przejrza.) 13Panie - odpowiedzia Ananiasz - syszaem z wielu stron, jak duo zego wy rzdzi ten czowiek witym5Twoim w J erozo limie. 141ma on tutaj wadz od arcykapanw, aby wizi wszystkich, ktrzy wzywaj Twego imienia5. 15Id - odpowiedzia mu Pan - bo wybraem sobie tego czowieka jako narzdzie. On zaniesie imi moje do pogan i krlw, i do synw Izraela. 161uka mu, jak wiele bdzie musia wycierpie dla mego imienia. 17Wtedy Ananiasz poszed. Wszed do do mu, pooy na niego rce i powiedzia: Szawle, bracie, Pan J ezus, Ten, co ukaza ci si na drodze, ktr szede, przysa mnie, aby prze jrza i zosta napeniony Duchem witym)). 18Natychmiast jakby uski spady z jego oczu i odzyska wzrok, i zosta ochrzczony. 19A gdy spoy posiek, wzmocni si. Pierwsze kroki nawrconego Szawa 20J aki czas spdzi z uczniami w Damaszku i zaraz zacz gosi w synagogach, e J ezus jest Synem Boym. 21Wszyscy, ktrzy go syszeli, mwili zdumieni: Czy to nie ten sam, ktry w J eruzalem przeladowa wyznawcw tego imie nia5i przyby tu po to, aby ich uwizi i za prowadzi do arcykapana? 22A Szawe wy stpowa coraz odwaniej i szerzy zamieszanie wrd ydw mieszkajcych w Damaszku, do- 9,11 Gwna ulica Damaszku, przecinajca miasto ze wsch. na zach. wodzc: Ten jest Mesjaszem. 23Po upywie duszego czasu* ydzi postanowili go zgadzi. 24Szawe dowiedzia si o ich zamiarach. A strzegli bram we dnie i w nocy, aby go zgadzi. 25Uczniowie wic spucili go noc w koszu na sznurze przez mur* i wyprawili. 26Kiedy przy by do J eruzalem, prbowa przyczy si do uczniw, lecz wszyscy bali si go, nie wierzc, e jest uczniem. 27Dopiero Barnaba przygarn go i zaprowadzi do Apostow, i opowiedzia im, jak w drodze [Szawe] ujrza Pana, ktry prze mwi do niego, i z jak si przekonania wy stpowa w Damaszku w imi J ezusa. 28Dziki temu przebywa z nimi w J erozolimie, z si przekonania przemawiajc w imi Pana. 29Przemawia te i rozprawia z hellenistami*, ktrzy usiowali go zgadzi. 30Bracia jednak, dowiedziawszy si o tym, odprowadzili go do Cezarei i wysali do Tarsu. 31A Koci cieszy si pokojem w caej J udei, Galilei i Samarii. Rozwija si* i y bogobojnie, i obfitowa w pociech Ducha wi tego. Cuda w. Piotra 32Kiedy Piotr odwiedza wszystkich, przy szed te do witych5, ktrzy mieszkali w Lid- dzie*. 33Znalaz tam pewnego czowieka, imie niem Eneasz, ktry by sparaliowany i od o- miu lat lea w ku. 34Eneaszu - powiedzia do niego Piotr - J ezus Chrystus ci uzdrawia, wsta i zaciel swoje ko! I natychmiast wsta. 35Widzieli go wszyscy mieszkacy Liddy i Szaronu5i nawrcili si do Pana. 36Mieszkaa te w J afie pewna uczennica imieniem Tabita*, co znaczy Gazela. Czynia ona duo dobrego i dawaa hojne jamuny. 37Wtedy wanie zachorowaa i umara. Ob myto j i pooono w izbie na pitrze. 38Lidda leaa blisko J afy; gdy wic uczniowie dowie dzieli si, e jest tam Piotr, wysali do niego dwch posacw z prob: Przyjd do nas niezwocznie. 39Piotr poszed z nimi, a gdy przyby, zaprowadzili go do izby na grze. Oto czyy go wszystkie wdowy i pokazyway mu ze zami w oczach chitony5i paszcze, ktre zrobia im Gazela za swego ycia. 40 Po usuniciu wszy stkich Piotr upad na kolana i modli si. Potem 9,23 Spdzonego przez Szawa zapewne w Arabii; por. Ga 1,17. 9,25 Por. 2 Kor 11,32. 9,29 Zob. 6,1 z przyp. 9.31 Dos.: budowa si. Summarium. 9.32 Lidda, zwana take Diospolis, ley w odlegoci kilku kilometrw od dzisiejszej J afy (Joppe). 9,36 Aram. Tabita odpowiada dokadnie gr. Dorkas i polskiemu Gazela. I Grecy, i ydzi uywali tego wyrazu jako imienia wasnego. 9,41 -10, 38 DZIEJE APOSTOLSKIE 1276 zwrci si do zwok i rzek: Tabito, wsta! A ona otwara oczy i zobaczywszy Piotra, usiada. 41Piotr poda jej rk i podnis j. Zawoa witych i wdowy, i ujrzeli j yw. 42Wie o tym rozesza si po caej J afie, i wielu uwierzyo w Pana. 43[Piotr] za jeszcze przez duszy czas przebywa w J afie u niejakiego Szymona, gar barza. Powoanie setnika Korneliusza 1 A *W Cezarei mieszka pewien czowiek, 1 w imieniem Korneliusz, setnik z kohorty5 zwanej Italsk, 2pobony i bojcy si Boga* wraz z caym swym domem. Dawa on wielkie jamuny ludowi i zawsze modli si do Boga. 3Okoo dziewitej godziny* dnia ujrza wyra nie w widzeniu anioa Paskiego, ktry wszed do niego i powiedzia: Korneliuszu! 4On za, wpatrujc si w niego z lkiem, zapyta: Co, panie?)) Odpowiedzia mu: Modlitwy twoje i jamuny stay si ofiar, ktra przypomniaa ciebie Bogu. 5A teraz polij ludzi do J afy i sprowad niejakiego Szymona, zwanego Piot rem. 6J est on gociem pewnego Szymona, gar barza, ktry ma dom nad morzem. 7Kiedy znik anio, ktry z nim mwi, [Korneliusz] zawoa dwch domownikw i pobonego o nierza spord swoich podwadnych. 8Opowie dzia im wszystko i posa ich do J afy. 9Nastpnego dnia, gdy oni byli w drodze i zbliali si do miasta, wszed Piotr na dach*, aby si pomodli. Bya mniej wicej szsta* godzina. 10Poczu gd i chcia [co] zje. Kie dy przygotowywano mu posiek, wpad w za chwycenie: X1* Widzi niebo otwarte i jaki spu szczajcy si przedmiot, podobny do wielkiego ptna czterema kocami opadajcego ku ziemi. 12Byy w nim wszelkie zwierzta czworonone, pazy naziemne i ptaki podniebne. 13Zabijaj, Piotrze, i jedz! - odezwa si do niego gos. 140 nie, Panie! Bo nigdy nie jadem nic skao nego i nieczystego ^odpowiedzia Piotr. 15A gos znowu po raz drugi do niego: Nie nazywaj nieczystym tego, co Bg oczyci. ^Powtrzy o si to trzy razy i natychmiast wzity zosta ten przedmiot do nieba. 17Kiedy Piotr zastanawia si, co moe o- znacza widzenie, ktre mia, przed bram sta nli wysacy Korneliusza, dopytawszy si o dom Szymona. 18Czy przebywa tu w gocinie Szymon, zwany Piotrem? - pytali gono. 10.2 Zob. przyp. do 13,16. 10.3 Tzn. trzeciej po poudniu. 10,9 Dach - paski, penicy funkcj tarasu; zob. k 5,19; szsta - tj. ok. poudnia. 10,11-16 W widzeniu tym Bg pouczy Piotra, e ju nie ma zwierzt rytualnie czystych i nieczystych, a tak 19Kiedy Piotr rozmyla jeszcze nad widzeniem, powiedzia do niego Duch: Poszukuje ci trzech ludzi. 20Zejd wic i id z nimi bez wahania, bo J a ich posaem. 21Piotr zszed do owych ludzi i powiedzia: J a jestem tym, kt rego szukacie. Z jak spraw przybylicie? 22A oni odpowiedzieli: Setnik Korneliusz, czowiek sprawiedliwy i bogobojny, o czym zawiadczy moe caa ludno ydowska, otrzyma polece nie od anioa witego, aby ci wezwa do swego domu i wysucha tego, co mu powiesz)). 23[Piotr] wic zaprosi ich do wntrza i ugoci. A nastpnego dnia wyruszy razem z nimi w towarzystwie niektrych braci z J afy. 24 Nazajutrz przyszed do Cezarei. Korne liusz oczekiwa ich, zwoawszy swych krewnych i najbliszych przyjaci. 25A kiedy Piotr wcho dzi, Korneliusz wyszed mu na spotkanie, pad mu do stp i odda pokon. 26 Piotr podnis go ze sowami: Wsta, ja te jestem czowiekiem. 27A rozmawiajc z nim, wszed i zasta licznie zgromadzonych. 28Przemwi wic do nich: Wiecie, e zabronione jest ydowi przestawa z cudzoziemcem lub przychodzi do niego. Lecz Bg mi pokaza, e nie wolno adnego czowie ka uwaa za skaonego lub nieczystego. 29Dlatego te wezwany przybyem bez sprzeci wu. Zapytuj wic: po co mnie sprowadzilicie?)) 30Korneliusz odpowiedzia: Cztery dni temu, gdy modliem si o godzinie dziewitej w swoim domu, stan przede mn m w lnicej szacie 31i rzek: Korneliuszu, twoja modlitwa zostaa wysuchana i Bg wspomnia na twoje jamu ny. 32Polij wic do J afy i wezwij Szymona, zwanego Piotrem. J est on gociem w domu Szymona garbarza, nad morzem. 33Posaem wic natychmiast do ciebie [ludzi], a ty dobrze zrobie, e przyszede. Teraz my wszyscy stoi my przed Bogiem, aby wysucha wszystkiego, co Pan tobie poleci)). 34 Wtedy Piotr przemwi w duszym wy wodzie*: Przekonuj si, e Bg naprawd nie ma wzgldu na osoby. 35Ale w kadym naro dzie miy jest Mu ten, kto si Go boi i postpuje sprawiedliwie. 36Posa swe sowo synom Iz raela, zwiastujc im pokj przez J ezusa Chrys tusa. On to jest Panem wszystkich. 37Wiecie, co si dziao w caej J udei, poczwszy od Galilei, po chrzcie, ktry gosi J an. 38Znacie spraw J ezusa x Nazaretu, ktrego Bg namaci Du chem witym i moc. Dlatego e Bg by z Nim, przeszed On, dobrze czynic i uzdrawia- samo nie ma ludzi czystych i nieczystych - wszyscy ludzie, i ydzi, i poganie, powoani s do zbawienia. 10,34-43 Mow Piotra podaje ukasz w skrcie. J est to rozbudowany schemat katechezy wczesnochrzecija skiej dla pogan; zob. przyp. do 2,22-36; por. te 17,22-31. 1277 DZIEJE APOSTOLSKIE 10,39-11,28 jc wszystkich, ktrzy byli pod wadz diaba. 39A my jestemy wiadkami wszystkiego, co zdziaa w ziemi ydowskiej i w J eruzalem. J ego to zabili, zawiesiwszy na drzewie*. 40Bg wskrzesi Go trzeciego dnia i pozwoli Mu uka za si 41nie caemu ludowi, ale nam, wybra nym uprzednio przez Boga na wiadkw, kt rzymy z Nim jedli i pili po J ego zmartwych wstaniu. 42On nam rozkaza ogosi ludowi i da wiadectwo, e Bg ustanowi Go sdzi ywych i umarych. 43Wszyscy prorocy wiad cz o tym, e kady, kto w Niego wierzy, przez J ego imi otrzymuje odpuszczenie grzechw. 44* Kiedy Piotr jeszcze mwi o tym, Duch wity zstpi na wszystkich, ktrzy suchali nauki. 451zdumieli si wierni pochodzenia y dowskiego, ktrzy przybyli z Piotrem, e dar Ducha witego wylany zosta take na pogan. 46Syszeli bowiem, e mwi jzykami i wielbi Boga. 47 Wtedy odezwa si Piotr: Kt moe dmwi chrztu tym, ktrzy otrzymali Ducha witego tak samo jak my? 481 rozkaza o- chrzci ich w imi J ezusa Chrystusa. Potem uprosili go, aby pozosta <u nich) jeszcze kilka dni. wity Piotr wyjania spraw Korneliusza n 1Apostoowie i bracia, przebywajcy w J udei, dowiedzieli si, e rwnie poganie przyjli sowo Boe. 2Kiedy Piotr przyby do J eruzalem, ci, ktrzy byli pochodzenia ydows kiego, robili mu wymwki*: 3Wszede do lu dzi nieobrzezanych - mwili - i jade z nimi. 4Piotr wic zacz wyjania im po kolei: 5Modliem si - mwi - w miecie J afie i w zachwyceniu ujrzaem jaki spuszczajcy si przedmiot, podobny do wielkiego ptna cztere ma kocami opadajcego z nieba. I dotar a do mnie. 6Przygldajc mu si uwanie, zobaczy em czworonone zwierzta domowe i dzikie, pazy i ptaki podniebne. 7Usyszaem te gos, ktry mwi do mnie: Zabijaj, Piotrze, i jedz! 8Odpowiedziaem: O nie, Panie, bo nigdy nie wziem do ust niczego skaonego lub nieczys tego. 9Ale gos z nieba odezwa si po raz drugi: 10Nie nazywaj nieczystym tego, co Bg oczyci. Powtrzyo si to trzy razy i wszystko zostao wzite znowu do nieba. 11Zaraz potem trzech ludzi, wysanych do mnie z Cezarei, sta no przed domem, w ktrym mieszkalimy. 12Duch powiedzia mi, abym bez wahania po- 10,39 Pwt 21,22. 10,44nn Tzw. zesanie Ducha witego na pogan; por. 2,1-13; 4,31. 11,2 W przekonaniu, e poganie powinni najpierw przej na judaizm, przestrzega przepisw Prawa, a potem dopiero przyj chrzecijastwo; por. 14,27; 15, 7-11. szed z nimi. Razem ze mn poszo te tych szeciu braci. Przybylimy do domu owego czo wieka. 13On nam opowiedzia, jak zobaczy anioa, ktry zjawi si w jego domu i rzek: Polij do J afy i sprowad Szymona, zwanego Piotrem. 14On ci pouczy, jak zbawisz siebie i cay swj dom. 15Kiedy zaczem mwi, Duch wity zstpi n nich, jak na nas na pocztku. 16Przypomniaem sobie wtedy sowa, ktre wypowiedzia Pan: J an chrzci wod, wy za ochrzczeni bdziecie Duchem witym*. 17J eeli wic Bg udzieli im tego samego daru co nam, ktrzy uwierzylimy w Pana J ezusa Chrystusa, to jake ja mogem sprzeciwia si Bogu? 18Gdy to usyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mwili: A wic i poganom udzieli Bg [aski] nawrcenia5, aby yli*. Pocztki chrzecijastwa w Antiochii Syryjskiej 19Ci, ktrych rozproszyo przeladowanie, jakie wybucho z powodu Szczepana, dotarli a do Fenicji, na Cypr i do Antiochii*, goszc sowo samym tylko ydom. 20Niektrzy z nich pochodzili z Cypru i z Cyreny. Oni to po przybyciu do Antiochii przemawiali te do Gre kw i gosili Dobr Nowin o Panu J ezusie. 21A rka5Paska bya z nimi, bo wielka liczba uwierzya i nawrcia si do Pana. 22Wie o tym dosza do uszu Kocioa w J eruzalem. Wysano do Antiochii Barnab. 23Gdy on przyby i zobaczy dziaanie aski Boej, ucieszy si i zachca wszystkich, aby caym sercem wytrwali przy Panu; 24 by bo wiem czowiekiem dobrym i penym Ducha witego i wiary. Pozyskano wtedy wielk licz b [wiernych] dla Pana. 25Uda si te do Tarsu, aby odszuka Szawa. 26A kiedy [go] znalaz, przyprowadzi do Antiochii i przez cay rok pracowali razem w Kociele, nauczajc wielk rzesz ludzi. W Antiochii te po raz pierwszy nazwano uczniw chrzecijanami*. 27W tym czasie wanie przybyli z J erozoli my do Antiochii prorocy*. 28J eden z nich, imieniem Agabos, przepowiedzia z natchnienia Ducha, e na caej ziemi nastanie wielki gd. 11,16 Por. 1,5. 11.18 Przez chrzest Korneliusza Duch wity po uczy Piotra, e pogan przechodzcych na chrzecijast wo nie naley zobowizywa do przestrzegania przepi sw Prawa; por. 14,27; 15,7-11. 11.19 Antiochia nad Orontesem, dawna stolica pa stwa Seleucydw, bogate i ludne miasto, cakowicie greckie, siedziba namiestnika rzymskiego cezara. 11.26 Chrzecijanami wyznawcw Chrystusa nazy wali poganie. Sami chrzecijanie nazywali siebie ucznia mi, brami, witymi. 11.27 Tzn. charyzmatycy - ludzie, ktrzy pouczali lud, zachcajc do wytrwania w wierze. Czasem przepo wiadali przyszo; por. 1Kor 12,28n; 14,29.32; Ef 4,11. 11,29 13,2 DZIEJE APOSTOLSKIE 1278 Nasta on za Klaudiusza*. 29Uczniowie posta nowili wic, e kady wedug [swej] zamonoci popieszy z pomoc braciom mieszkajcym w J udei. 30Tak te zrobili, wysyajc [jamun] starszym* przez Barnab i Szawa. PRZELADOWANIE WSZCZTE PRZEZ HERODA AGRYPP Pojmanie w. Piotra 1 ^ 1W tym take czasie krl Herod* zacz 1 A przeladowa niektrych czonkw Ko cioa. 2ci mieczem J akuba, brata J ana*, 3a gdy spostrzeg, e to spodobao si ydom, uwizi nadto Piotra. A byy to dni Przanikw5. 4 Pojmawszy go, osadzi w wizieniu i odda pod stra czterech oddziaw^po czterech onierzy kady, zamierzajc po wicie Paschy5wyda go ludowi. Cudowne uwolnienie z wizienia 5Strzeono wic Piotra w wizieniu, a Ko ci modli si za niego nieustannie do Boga. 6W nocy, po ktrej Herod mia go wyda, Piotr, skuty podwjnym acuchem, spa mi dzy dwoma onierzami, a stranicy przed bra m strzegli wizienia. 7Wtem zjawi si anio Paski i wiato zajaniaa w celi. Trciwszy Piotra w bok, obudzi go i powiedzia: Wsta szybko! Rwnoczenie z rk [Piotra] opady kajdany. 8Przepasz si* i w sanday! - powiedzia mu anio. A gdy to zrobi, rzek do niego: Narzu paszcz i chod za mn! 9Wyszed wic i szed za nim, ale nie wie dzia, czy to, co czyni anio, jest rzeczywistoci; zdawao mu si, e to widzenie. 10Minli pierw sz i drug stra i doszli do elaznej bramy prowadzcej do miasta. Ta otwara si sama przed nimi. Wyszli wic, przeszli jedn ulic i natychmiast anio odstpi od niego. 11Kiedy Piotr przyszed do siebie, powiedzia: Teraz wiem na pewno, e Pan posa swego anioa i wyrwa mnie z rk Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali ydzi. 12Po zastanowieniu si poszed do domu Marii, matki J ana, zwanego Markiem*, gdzie 11,28 Panowa w latach 41-54 po Chr. Przepowie dziany przez Agabosa gd nasta w latach 44-48, jak podaj rzymscy historycy. 11,30 Zob. przyp. do 14,23. 12.1 J est to Herod Agryppa I, siostrzeniec Heroda Antypasa, wnuk Heroda Wielkiego. 12.2 J akub Starszy, city w roku 42/43. 12,8 Tunik przewizywano paskiem, ktry zdejmo wano na noc. 12,12 J an Marek by krewnym Barnaby (Kol 4,10), towarzyszy przez jaki czas Pawowi podczas jego pier wszej podry misyjnej. Tradycja chrzecijaska jemu wanie przypisuje autorstwo drugiej Ewangelii. zebrao si wielu na modlitwie. 13Kiedy zakoa- ta do drzwi wejciowych, nadbiega dziewczyna imieniem Rode i nasuchiwaa. 14Poznaa gos Piotra i z radoci nie otwara bramy, lecz pobie ga oznajmi, e Piotr stoi przed bram. 15Bre- dzisz - powiedzieli jej. Ona jednak upieraa si przy swoim. 16To jest jego anio - mwili. A Piotr koata dalej. Kiedy wreszcie otworzyli, ujrzeli [go] i zdu mieli si. 17On za nakaza im rk milczenie, opowiedzia, jak to Pan wyprowadzi go z wi zienia, i rzek: Doniecie o tym J akubowi* i braciom. I uda si gdzie indziej*. Koniec Heroda Agryppy I 18A gdy nasta dzie, powstao niemae za mieszanie wrd onierzy z powodu tego, co si stao z Piotrem. 19Herod poszukiwa go, a gdy go nie znalaz, przesucha stranikw i kaza ich ukara mierci*. Sam za uda si z J udei do Cezarei i tam si zatrzyma. 20Gniewa si bardzo na mieszkacw Tyru5i Sydonu5. Lecz oni razem przybyli do niego, a pozyskawszy sobie Blasta, podkomorzego krlewskiego, pro sili o pokj, poniewa sprowadzali ywno z kraju krla. 21W oznaczonym dniu Herod, u- brany w szaty krlewskie, zasiad na tronie i mia do nich mow. 22A lud woa: To gos boga, a nie czowieka! 23Natychmiast porazi go anio Paski za to, e nie odda czci Bogu. I wyzion ducha, stoczony przez robactwo*. 24 A sowo Paskie szerzyo si i roso. 25Barnaba i Szawe, wypeniwszy swoje zada nia, powrcili z J eruzalem, zabierajc ze sob J ana, zwanego Markiem. DZIAALNO W. BARNABY I W. PAWA Apostoowie ruszaj w pierwsz podr misyjn Cypr n 1W Antiochii, w tamtejszym Kociele, byli prorokami i nauczycielami*: Barna ba i Szymon, zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen*, ktry wychowywa si razem z He rodem tetrarch5, i Szawe. 2Gdy odprawiali 12,17 J akubowi - Modszemu, bratu Paskiemu (Mt 13,55 par.); zob. 15,13; gdzie indziej - ukasz nie poda nazwy miasta. Wedug tradycji Piotr uda si do Rzymu; inni przypuszczaj, e do Antiochii nad Oron- tesem. 12,19 Inni tum.: odprowadzi lub wtrci do wizienia. 12,23 Typowa mier przeladowcy; por. 2 Mch 9, 5-9. 13,1 Nauczycielami - mowa o charyzmatykach; por. 1 Kor 12,28n; Ef 4,11; Manaen - odpowiada hebr. Menachem. 1279 DZIEJE APOSTOLSKIE 13.3-33 publiczne naboestwo i pocili, rzek Duch wity: Wyznaczcie Mi ju Barnab i Szawa do dziea, do ktrego ich powoaem. 3Wtedy odprawiwszy post i modlitw oraz pooywszy na nich rce*, ^wyprawili ich. 4A oni wysani przez Ducha witego zeszli do Seleucji*, a stamtd odpynli na Cypr. 5Gdy przybyli do Salaminy*, gosili sowo Boe w synagogach ydowskich; mieli te J ana do pomocy. 6Gdy przeszli przez ca wysp a do Pafos*, spotkali pewnego maga, faszywego proroka ydowskie go, imieniem Bar-J ezus, 7ktry nalea do oto czenia prokonsula* Sergiusza Pawa, czowieka roztropnego. Ten, wezwawszy Barnab i Szaw a, chcia sucha sowa Boego. 8Lecz przeciw stawia si im Elimas* - mag (tak bowiem tumaczy si jego imi), usiujc odwie pro konsula od wiary. 9Ale Szawe, zwany te Paw em, napeniony Duchem witym spojrza na niego uwanie i rzek: 100, synu diabelski, peny wszelkiej zdrady i wszelkiej przewrotno ci, wrogu wszelkiej sprawiedliwoci, czy nie zaprzestaniesz wykrzywia prostych drg Pa- skichl* 11Teraz dotknie ci rka5Paska: b dziesz niewidomy i przez pewien czas nie b dziesz widzia soca. Natychmiast spady na niego mrok i ciemnoci. I chodzc wkoo, szu ka kogo, kto by go poprowadzi za rk. 12Wtedy prokonsul, widzc, co si stao, uwie rzy, zdumiony nauk Pask. Dziaalno w Antiochii Pizydyjskiej wrd ydw i pogan 13Odpynwszy z Pafos, Pawe i jego towa rzysze przybyli do Perge w Pamfilii*, a J an wrci do J erozolimy, odczajc si od nich. 14Oni za przeszli przez Perge, dotarli do An tiochii Pizydyjskiej, weszli w dzie szabatu5do synagogi i usiedli. 15Po odczytaniu Prawa i Prorokw przeoeni synagogi posali do nich ze sowami: Przemwcie, bracia, jeeli macie ja kie sowo zachty dla ludu. 16* Wsta wic Pawe i skinwszy rk, przemwi: Suchajcie, 13.3 Dawniej w tym gecie upatrywano konsekracj biskupi, a dzi uwaa si, e jest to szczeglne bogo sawiestwo; por. 14,26; 15,40. 13.4 Port Antiochii u ujcia Orontesu. Std na Cypr - 93 km. 13.5 Najznaczniejsze miasto na Cyprze, za panowa nia Ptolemeuszw - stolica. 13.6 Stolica wyspy na zach. brzegu. Dzi Baffa. 13.7 Cypr w 22 r. przed Chr. zosta prowincj senac k pod zarzdem prokonsula. 13.8 Zapewne tyle co mdrzec lub tumacz snw, termin sporny. 13,10 Oz 14,10. 13,13 Rwnina nadmorska na pd. krawdzi Azji Mniejszej. 13,16-41 Zob. 2,14-36 z przyp. Izraelici, i wy, ktrzy boicie si Boga!* 17Bg tego ludu izraelskiego wybra ojcw naszych i wywyszy lud na obczynie w ziemi egipskiej, i wyprowadzi go z niej mocnym ramieniem*. 18Niemal czterdzieci lat znosi cierpliwie* ich obyczaje na pustyni. 191 wytpiwszy siedem szczepw w ziemi Kanaan, odda im ziemi ich w dziedzictwo* 20po okoo czterystu pidziesiciu latach. A potem da im sdziw a do proroka Samuela. 21Pniej poprosili o krla, i da im Bg na lat czterdzieci Saula, syna Kisz, z pokolenia Beniamina. 22Gdy za jego odrzuci, powoa Dawida na ich krla, o ktrym te da wiadectwo w sowach: Znalazem Dawida, syna Jessego, czowieka po mojej myli, ktry we wszystkim wypeni moj wol*. 23Z jego to potomstwa, stosownie do obiet nicy, wywid Bg Izraelowi Zbawiciela J ezusa. 24 Przed J ego przyjciem J an gosi chrzest na wrcenia5caemu ludowi izraelskiemu. 25A pod koniec swojej dziaalnoci* J an mwi: J a nie jestem tym, za kogo mnie uwaacie. Po mnie przyjdzie Ten, ktremu nie jestem godny roz wiza sandaw na nogach*. 26Bracia, synowie rodu Abrahama, i ci spo rd was, ktrzy si boj Boga! Nam zostaa przekazana nauka o tym zbawieniu, 27bo mie szkacy J eruzalem i ich zwierzchnicy nie uznali Go*, a potpiajc Go, wypenili gosy Proro kw, odczytywane co szabat5*. 28Chocia nie znaleli w Nim adnej winy zasugujcej na mier, zadali od Piata, aby Go straci. 29Gdy wykonali wszystko, co byo o Nim napi sane, zdjli Go z krzya i zoyli w grobie.30Ale Bg wskrzesi Go z martwych, 31a On ukazy wa si przez wiele dni tym, ktrzy z Nim razem poszli z Galilei do J eruzalem, a teraz daj wia dectwo o Nim przed ludem. 32My wanie go simy wam Dobr Nowin o obietnicy danej ojcom: 33e Bg speni j wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy J ezusa. Tak te jest napisa ne w psalmie drugim: Ty jeste moim Synem, Ja Ciebie dzi zrodziem*. 13.16 Tzn. nawrceni na monoteizm poganie, ktrzy nie przestrzegali jeszcze wszystkich przepisw Prawa, chocia uczestniczyli w niektrych naboestwach. 13.17 Wj 6,6; 12,51. 13.18 Pwt 1,31. Wedug innej etymologii: karmi ich, dostarcza impokarmu, lub: nosi ich na rku, czyli opiekowa si nimi, co sugeruje tekst hebr. 13.19 Pwt 7,1. 13,22 1Sm 13,14; 16,12n; Ps 89[88],21; Iz 44,28. 13,25 Dziaalnoci - dos.: gdy dopenia biegu; nogach - por. Mk 1,7; k 3,16; J 1,20.27. 13,27 Go - tzn. J ezusa; co szabat - zgodnie ze zwyczajem stosowanym w synagogach; por. k 4,16n. 13,33 Ps 2,7. 13, 34-14, 18 DZIEJE APOSTOLSKIE 1280 34A [to], e Go wskrzesi z martwych i e nie mia ju nigdy ulec rozkadowi, tak wyrazi: Wypeni wierne, wite sprawy Dawida*. 35Dlatego i w innym miejscu mwi: Nie dozwolisz, aby Twj wity uleg rozka dowi*. 36Dawid jednak, zasuywszy si swemu poko leniu, zasn z woli Boej i zosta przyczony do swych przodkw*, i uleg rozkadowi. 37Lecz nie uleg rozkadowi Ten, ktrego Bg wskrzesi*. 38Niech wic bdzie wam wiadomo, bracia, e zwiastuje si wam odpuszczenie grze chw przez Niego: 39Kady, kto uwierzy, jest przez Niego usprawiedliwiony ze wszystkich [grzechw], z ktrych nie moglicie zosta u- sprawiedliwieni w Prawie Mojeszowym. 40 Baczcie wic, aby nie sprawdziy si na was sowa Prorokw: 41Patrzcie, szydercy, zdumiewajcie si i odejdcie, bo za dni waszych dokonuj dziea, dziea, ktremu bycie nie uwierzyli, gdyby wam kto o nim mwi*. 42 Kiedy wychodzili, proszono ich, aby w nastpny szabat mwili do nich o tym samym. 43A po zakoczeniu zebrania wielu ydw i pobonych prozelitw5towarzyszyo Pawowi i Barnabie, ktrzy w rozmowie starali si zach ci ich do wytrwania w asce Boga. 44 W nastp ny szabat zebrao si niemal cae miasto, aby sucha sowa Boego. 45Gdy ydzi zobaczyli tumy, ogarna ich zazdro, i blunic, sprze ciwiali si temu, co mwi Pawe. 46 Wtedy Pawe i Barnaba powiedzieli odwanie: N al e ao gosi sowo Boe najpierw wam*. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie si za niegodnych ycia wiecznego, zwracamy si do pogan. 47 Tak bowiem nakaza nam Pan: U- stanowiem Ci wiatoci dla pogan, aby by zbawieniem a po krace ziemi*. 48Poganie, syszc to, radowali si i wielbili sowo Paskie, a wszyscy, przeznaczeni do ycia wiecznego, uwierzyli. 49 Sowo Paskie szerzyo si na cay kraj. 50Ale ydzi podburzyli pobone a wpy wowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili przeladowanie Pawa i Barnaby i wy rzucili ich ze swoich granic. 51A oni, strzsnw- 13.34 Iz 55,3. Zapewne aluzja do witoci obiecanej na czasy mesjaskie Nowemu Dawidowi, tj. zmartwych wstaemu Chrystusowi. 13.35 Ps 16[15],10. 13.36 Por. 1Kri 2,10. 13.37 To samo rozumowanie co w 2,24-31. 13,41 Ha 1,5 (LXX). 13.46 J ako spadkobiercom obietnic Boych; por. Rz 9,4. 13.47 Iz 49,6; por. k 2,32; Dz 1,8. szy na nich py z ng*, przyszli do Ikonium*. 52A uczniowie byli peni wesela i Ducha wi tego. Dziaalno w Ikonium 1/1 1^ Ikonium weszli tak samo do synago- 1 T gi ydowskiej i przemawiali, tak e wiel ka liczba ydw i pogan uwierzya. 2Ale ci ydzi, ktrzy nie uwierzyli, podburzyli i le usposobili pogan wobec braci5. 3Pozostali tam do dugi czas i nauczali odwanie, ufni w Pana, ktry potwierdza sowo swej aski cuda mi i znakami5, dokonywanymi przez ich rce. 41 podzielili si mieszkacy miasta: jedni byli z ydami, a drudzy z Apostoami. 5Gdy jednak dowiedzieli si, e poganie i ydzi wraz ze swymi wadzami zamierzaj ich znieway i u- kamienowa, 6uciekli do miast Likaonii*: do Listry* i Derbe* oraz w ich okolice 7i tam gosili Ewangeli5. Uzdrowienie kaleki w Listrze. Derbe Droga powrotna 8W Listrze mieszka pewien czowiek o bez wadnych nogach, kaleka od urodzenia, ktry nigdy nie chodzi. 9Sucha on przemwienia Pawa; ten spojrza na niego uwanie i widzc, e ma wiar potrzebn do uzdrowienia, 10zawo a gono: Sta prosto na nogach! A on zerwa si i zacz chodzi. 11Na widok tego, co uczyni Pawe, tumy zaczy woa po likaos- ku: Bogowie przybrali posta ludzi i zstpili do nas! 12Barnab nazywali Zeusem, a Pawa Hermesem, gdy gwnie on przemawia. 13A kapan Zeusa, [ktrego witynia bya] przed miastem, przywid przed bram woy oraz [przynis] wiece i chcia razem z tumem zo y ofiar. 14Na wie o tym apostoowie Bar naba i Pawe rozdarli szaty* i rzucili si w tum, krzyczc: 15Ludzie, co wy robicie! My take jestemy ludmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom. Nauczamy was, abycie odwrcili si od tych marnoci do Boga ywego, ktry stworzy niebo i ziemi, i morze, i wszystko, co w nich si znajduje. 16Pozwoli On w dawnych czasach, aby kady nard chodzi wasnymi drogami, 17ale nie przestawa dawa o sobie wiadectwa, czynic dobrze. Zsya wam deszcz z nieba i urodzajne lata, karmi was i radoci napenia wasze serca. 18Tymi sowami ledwie 13,51 Py z ng - por. Mt 10,14 par.; Ikonium - jedno z najdawniejszych miast Anatolii. 14,6 Likaonia - kraj przylegajcy od pn. do gr Taurus; Listra - niewielka miecina na pd.-wsch. kra cach Likaonii; Derbe - leao w pasie nadgranicznym jako twierdza z garnizonem rzymskim. 14,14 Na znak ubolewania i oburzenia. 1281 DZIEJE APOSTOLSKIE 14. 19 -15.22 powstrzymali tumy od zoenia im ofiary. 19Tymczasem nadeszli ydzi z Antiochii i z Ikonium. Podburzyli tum, ukamienowali Pawa i wywlekli go za miasto, sdzc, e nie yje. 20Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podnis si i wszed do miasta, a nastpnego dnia uda si razem z Barnab do Derbe. 21W tym mie cie gosili Ewangeli i pozyskali wielu uczniw, po czym wrcili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, 22umacniajc dusze uczniw, zach cajc do wytrwania w wierze, bo przez wiele uciskw trzeba nam wej do krlestwa Boe go)). 23Kiedy w kadym Kociele wrd mod litw i postw ustanowili im starszych*, polecili ich Panu, w ktrego uwierzyli. 24 Potem przeszli przez Pizydi i przybyli do Pamfilii. 25Gosili sowo w Perge, zeszli do Attalii*, 26a std odpynli do Antiochii, gdzie za ask Bo zostali przeznaczeni do dziea, ktre wykonali. 27Kiedy przybyli i zebrali [miejscowy] Koci, opowiedzieli, jak wiele Bg przez nich zdziaa i jak otworzy poganom podwoje wiary. 28I do dugi czas spdzili wrd uczniw. TAK ZWANY SOBR J EROZOLIMSKI Spory o zachowanie Prawa 1 ^ 1Niektrzy przybysze z J udei nauczali 1 D braci: J eeli si nie poddacie obrzezaniu wedug zwyczaju Mojeszowego, nie moecie by zbawieni*. 2Kiedy doszo do niemaych sporw i roz- trzsa midzy nimi a Pawem i Barnab, po stanowiono, e Pawe i Barnaba, i jeszcze kilku spord nich udadz si w sprawie tego sporu do J eruzalem, do Apostow i starszych*. 3Wy sani przez Koci, szli przez Fenicj i Samari, sprawiajc wielk rado braciom opowiada niem o nawrceniu pogan. 4Kiedy przybyli do J eruzalem, zostali przy jci przez Koci, Apostow i starszych. Opo wiedzieli te, jak wielkich rzeczy Bg przez nich dokona. 5Lecz niektrzy nawrceni ze stron nictwa faryzeuszw5 owiadczyli: Trzeba ich obrzeza i zobowiza do przestrzegania Prawa Mojeszowego)). 6Zebrali si wic Apostoowie i starsi, aby rozpatrzy t spraw. 14,23 Starsi - prezbiterzy byli zapewne kapanami. Wadz kierowania yciem religijnym wiernych przeka zywano przez pooenie rk. 14,25 Miasto portowe na wybrzeu pamfilijskim, zbudowane przez Attalosa II, krla Pergamonu. 15.1 S to tzw. judaizujcy (judaizantes). dali oni, aby pogan przed chrztem obrzezano i przyjto do Syna gogi. Pawe i Barnaba byli innego zdania; por. Ga 1,7; 2,1-10; 5,2. 15.2 Zob. 14,23 z przyp. Mowa w. Piotra 7Po duszym roztrzsaniu przemwi do nich Piotr: Wiecie, bracia, e Bg ju dawno wybra mnie spord was, aby z moich ust poganie usyszeli sowa Ewangelii5i uwierzyli*. 8Bg, ktry zna serca, zawiadczy na ich ko rzy, dajc im Ducha witego tak samo jak nam*. 9Nie zrobi adnej rnicy midzy nami a nimi, oczyszczajc ich serca przez wiar. 10Dlaczego wic teraz Boga wystawiacie na prb, nakadajc na uczniw jarzmo, ktrego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mielimy siy dwiga. 11Wierzymy przecie, e bdziemy zbawieni przez ask Pana J ezusa tak samo jak oni)). 12Umilkli wszyscy, a potem suchali opo wiadania Barnaby i Pawa o tym, jak wielkich cudw i znakw5dokona Bg przez nich wrd pogan. Mowa w. Jakuba 13A gdy i oni umilkli, zabra gos J akub i rzek: Posuchajcie mnie, bracia! 14Szymon opowiedzia, jak Bg raczy wybra sobie Lud spord pogan. 15Zgadzaj si z tym sowa Prorokw, bo napisano: 16* Potem powrc i odbuduj przybytek Dawida, ktry znajduje si w upadku. Odbuduj jego ruiny i wznios go, 17aby pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie narody, nad ktrymi wzywane jest imis moje - mwi Pan, ktry to sprawia. 18 To s [Jego] odwieczne wyroki. 19Dlatego ja sdz, e nie naley nakada ciarw na pogan nawracajcych si do Boga, 20lecz napisa im, aby si wstrzymali od pokar mw ofiarowanych bokom, od nierzdu, od tego, co uduszone, i od krwi*. 21Z dawien dawna bowiem w kadym miecie s ludzie, ktrzy co szabat5czytaj Mojesza i wykadaj go w synagogach)). Dekret Apostow 22Wtedy Apostoowie i starsi wraz z caym Kocioem postanowili wybra ludzi przoduj cych wrd braci: J ud, zwanego Barsab, i Sylasa i wysa do Antiochii razem z Barnab i 15.7 Por. rozdz. 10. 15.8 Zob. 10,44. 15,16nn Am 9,l in (LXX); J r 12,15; Iz 45,21. 15,20 Por. 1 Kor 8,1-13; nierzd sakralny albo zwizki maeskie midzy krewnymi; uduszone - Pra wo Mojeszowe zabraniao spoywa misa ze zwierzt uduszonych, gdy w nich pozostawaa krew (Rdz 9,4; Kp 17,10-16). 41 BT 5 15, 23 -16, 15 DZIEJE APOSTOLSKIE 1282 Pawem. 23Posali przez nich pismo <tej treci): Apostoowie i starsi bracia przesyaj pozdro wienie braciom pogaskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. 24Poniewa do wiedzielimy si, e niektrzy bez naszego upo wanienia wyszli od nas i zaniepokoili was nau kami, siejc zamt w waszych duszach, 25po stanowilimy jednomylnie* wybra mw i wysa razem z naszymi drogimi: Barnab i Pawem, 26ktrzy dla imienia Pana naszego, J ezusa Chrystusa, powicili swe ycie. 27Wysy amy wic J ud i Sylasa, ktrzy oznajmi wam ustnie^to samo. 28Postanowilimy bowiem, Duch wity i my, nie nakada na was adnego ciaru oprcz tego, co konieczne. 29Powstrzy majcie si od ofiar skadanych bokom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierzdu. Dobrze uczynicie, jeeli powstrzymacie si od tego. Bywajcie zdrowi! 30Wysannicy przybyli wic do Antiochii i zwoawszy lud, oddali list. 31Gdy zosta odczyta ny, uradowali si jego pocieszajc treci. 32J u da i Sylas, ktrzy byli rwnie prorokami*, w licznych przemwieniach zachcali i umacniali braci. 33Po pewnym czasie odeszli w pokoju od braci do tych, ktrzy ich wysali. <34)* 35A Pawe i Barnaba przebywali w Antiochii, naucza jc i goszc razem z wielu innymi sowo Paskie. DZIAALNO W. PAWA DRUGA WYPRAWA MISYJ NA Spr o Marka 36Po pewnym czasie powiedzia Pawe do Barnaby: Wrmy ju i zobaczmy, jak si maj bracia we wszystkich miastach, w ktrych gosi limy sowo Paskie. 37Barnaba chcia rw nie zabra ze sob J ana, zwanego Markiem; 38ale Pawe prosi, aby nie zabiera tego, ktry odszed od nich w Pamfilii i nie bra udziau w ich pracy. 39Zaostrzy si spr, tak i oddalili si od siebie wzajemnie: Barnaba zabra Marka i popyn na Cypr, 40 a Pawe dobra sobie za towarzysza Sylasa i odszed, polecony przez braci asce Pana. 41Przechodzi przez Syri i Cylicj, umacniajc miejscowe Kocioy. Przyczenie si Tymoteusza 1 /Z 1Przyby take do Derbe i Listry. By i O tam pewien ucze, imieniem Tymoteusz, syn ydwki, ktra przyja wiar, i ojca Gre ka. 2Bracia z Listry i Ikonium dawali o nim 15,25 Inni tum.: na wsplnym zebraniu. 15,32 Zob. przyp. do 11,27. 15,34 Kilka rkp i Wig dod.: Ale Sylas postanowi tam pozosta; J uda zatem sam wrci do J erozolimy. dobre wiadectwo. 3Pawe postanowi zabra go ze sob w podr. Obrzeza go jednak ze wzgldu na ydw, ktrzy mieszkali w tamtej szych stronach. Wszyscy bowiem wiedzieli, e ojciec jego by Grekiem*. 4Kiedy przechodzili przez miasta, nakazywali im przestrzega posta nowie powzitych przez Apostow i starszych w J erozolimie*. 5Tak wic utwierdzay si Ko cioy w wierze i z dnia na dzie rosy w liczb. Poprzez Azj Mniejsz 6Przeszli Frygi i krain galack, poniewa Duch wity zabroni im gosi sowo w Azji. 7Przybywszy do Myzji, prbowali uda si do Bitynii*, ale Duch J ezusa nie pozwoli im, 8przeszli* wic Myzj i zeszli do Troady*. 9W nocy mia Pawe widzenie: jaki Macedoczyk stan [przed nim] i baga go: Przepraw si do Macedonii i pom nam! 10Zaraz po tym widzeniu staralimy si* wyruszy do Macedo nii, w przekonaniu, e Bg nas wezwa, abymy gosili im Ewangeli5. Przeprawa do Macedonii. Filippi 11Odbiwszy od ldu w Troadzie, popynli my wprost do Samotraki*, a nastpnego dnia do Neapolu*, 12stamtd za do Filippi*, gw nego miasta tej czci Macedonii, ktre jest [rzymsk] koloni. W tym miecie spdzilimy kilka dni. 13W szabat5wyszlimy za bram nad rzek, gdzie - jak sdzilimy - byo miejsce modlitwy. I usiadszy, rozmawialimy z kobieta mi, ktre si zeszy. 14Przysuchiwaa si nam te pewna bojca si Boga* kobieta z miasta Tiatyry*, imieniem Lidia, ktra sprzedawaa purpur. Pan otworzy jej serce, tak e uwanie suchaa sw Pawa. 15Kiedy zostaa ochrzczo na razem ze swym domem, zwrcia si z pro b: Jeeli uwaacie mnie za wiern Panu, przyjdcie do mego domu i zamieszkajcie w nim. I wymoga to na nas. 16.3 Dzieci z mieszanego maestwa winny, wedug prawa ydowskiego, trzyma si religii matki. 16.4 Zob. 15,29. 16.7 Cz Azji Mniejszej, przylegajca do morza Marmara. 16.8 Przeszli - inni tum. okryli; Troada - port na rwninie, na ktrej staa niegdy homerycka Troja. 16.10 Po raz pierwszy ukasz uywa w opowiadaniu pierwszej osoby 1. mn. 16.11 Samotraka - niewielka wyspa na Morzu Egejskim; Neapol - port macedoski, dzisiaj Cavalla. 16.12 Miasto na wybrzeu macedoskim, rozbudo wane przez Filipa II Macedoskiego. Mieszkali w nim po bitwie pod Filippi Italczycy, ktrzy uzyskali prawa kolonii rzymskiej. 16,14 Bojca si Boga - zob. przyp. do 13,16; Tiatyra - syna w staroytnoci z wyrobu tkanin purpurowych; por. Ap 2,18. Uwolnienie optanej i uwizienie Pawa 16Kiedy szlimy na miejsce modlitwy, zabie ga nam drog jaka niewolnica, optana przez ducha wieszczego*. Przynosia ona duy do chd swym panom. 17Ona to, biegnc za Paw em i za nami, woaa: Ci ludzie s sugami Boga Najwyszego, oni wam gosz drog zba- wienia. 18Czynia to przez wiele dni, a Pawe, majc do tego, odwrci si i powiedzia do ducha: Rozkazuj ci w imi5J ezusa Chrystusa, aby z niej wyszed. I w teje chwili wyszed. 19Gdy panowie jej spostrzegli, e przepada nadzieja ich zyskw, pochwycili Pawa i Sylasa, zawlekli na rynek przed wadze, 20stawili przed pretorami* i powiedzieli: Ci#ludzie siej niepo kj w naszym miecie. S ydami 21i gosz obyczaje, ktrych nam, Rzymianom, nie godzi si przyjmowa ani stosowa si do nich*. 22Zbieg si tum przeciwko nim, a pretorzy kazali zedrze z nich szaty i siec ich rzgami. 23Po wymierzeniu wielu razw wtrcili ich do wizienia, przykazujc stranikowi wizienia, a- by ich dobrze pilnowa. 24 Ten, otrzymawszy taki rozkaz, wtrci ich do wewntrznego lochu i dla bezpieczestwa zaku im nogi w dyby. Cudowne uwolnienie z wizienia 25O pnocy Pawe i Sylas modlili si, pie wajc hymny Bogu. A winiowie im si przy suchiwali. 26Nagle powstao silne trzsienie ziemi, tak e zachwiay si fundamenty wizie nia. Natychmiast otwary si wszystkie drzwi i ze wszystkich opady kajdany. 27Gdy stranik wizienia zerwa si ze snu i zobaczy drzwi wizienia otwarte, doby miecza i chcia si zabi, sdzc, e winiowie uciekli. 28Nie czy sobie nic zego, bo jestemy tu wszyscy! - krzykn Pawe na cay gos. 29Wtedy [tamten] zada wiata, wskoczy [do lochu] i przypad drcy do stp Pawa i Sylasa. 30A wyprowa dziwszy ich na zewntrz, rzek: Panowie, co mam czyni, aby si zbawi? 31Uwierz w Pana J ezusa - odpowiedzieli mu - a zbawisz siebie i swj dom. 32Opowiedzieli wic nauk Pana jemu i wszystkim jego domownikom. 33Tej samej godziny w nocy wzi ich ze sob, obmy rany i natychmiast przyj chrzest wraz z caym swym domem. 34Wprowadzi ich te do swego mieszkania, zastawi st i razem z caym domem cieszy si bardzo, e uwierzy Bogu. 35Kiedy nasta dzie, pretorzy posali lik- torw5 z rozkazem: Zwolnij tych ludzi! 1283 16,16 By to zy duch; por. 16,18. 16.20 cile: duumviri, odpowiednik rzymskich kon sulw. 16.21 ydzi mieli prawo wyznawa sw religi, lecz nie wolno im byo jej propagowa wrd Rzymian. 36Stranik wizienia oznajmi Pawowi ten roz kaz: Pretorzy przysali, aby was wypuci. 37Wyjdcie wic teraz i idcie w pokoju! Ale Pawe powiedzia do nich: Publicznie, bez sdu, ubiczowali nas, obywateli rzymskich*, i wtrcili do wizienia, a teraz cichaczem nas wyrzucaj? O, nie! Niech tu sami przyjd i wyprowadz nas! 38Liktorzy oznajmili te sowa pretorom. Ci przestraszyli si, usyszawszy, e [tamci] s Rzy mianami. 39Przyszli, przeprosili ich i wyprowa dziwszy, prosili, aby opucili miasto. 40 Oni za, wyszedszy z wizienia, wstpili do Lidii, zoba czyli si z brami, pocieszyli ich i odeszli. W Tesalonice n 1Przeszli przez Amfipolis* i Apolni* i przybyli do Tesaloniki*, gdzie ydzi mieli synagog. 2Pawe wedug swego zwyczaju wszed do nich i przez trzy szabaty5rozprawia z nimi, wychodzc od Pism; 3objania i wyka da: Mesjasz musia cierpie i zmartwychwsta. J ezus, ktrego wam gosz, jest tym Mesja- szem. 4Niektrzy z nich, a take pokana liczba pobonych Grekw i niemao znamieni tych kobiet, uwierzyli i przyczyli si do Pawa i Sylasa. 5Wtedy zazdroni ydzi, dobrawszy sobie jakie szumowiny z rynku, wywoali zbie gowisko, podburzyli miasto, naszli dom J azona i szukali ich, aby stawi przed ludem. 6Nie znaleli ich jednak. Wlekli wic J azona i nie ktrych braci przed politarchw*, krzyczc: Ludzie, ktrzy podburzaj cay wiat, przyszli te tutaj, 7a J azon ich przyj. Oni wszyscy wystpuj przeciwko rozkazom cezara, goszc, e jest inny krl, J ezus*. 8Podburzyli tum i politarchw, ktrzy tego suchali, 9ale po wzi ciu porki od J azona i innych, zwolnili ich. W Berei* 10Natychmiast w nocy bracia wysali Pawa i Sylasa do Berei*. Kiedy tam przybyli, poszli do synagogi ydw. 11Ci byli szlachetniejsi od 16, 16-17, 11 16,37 Prawo zabraniao biczowania obywateli rzym skich. Pawe da zadouczynienia ze wzgldu na swj urzd apostolski. 17,1 Amfipolis - miasto przy ujciu Strymonu do morza; miasto Apolonia leao 46 km od Amfipolis; Tesalonika - stolica prowincji Macedonii. 17.6 Tytu urzdnikw w Tesalonice, potwierdzony przez inskrypcje znalezione w tym miecie. 17.7 Por. k 23,2; J 18,33-37; 19,14n.l9nn. 17,10-15 Relacja skrcona i uproszczona. Wg 1Tes 3,1-6 Pawe, bdc jeszcze w Atenach, otrzyma ze wieci z Macedonii i dlatego posa do Tesaloniki Tymoteusza, ktry - speniwszy misj tesalonick - wrci ju z Sylasem, lecz nie do Aten, tylko do Koryntu, gdzie przyby wczeniej Pawe (18,5). 17,10 Berea w Macedonii leaa na uboczu, z dala od wielkiej drogi handlowej. DZIEJE APOSTOLSKIE 17, 12-18. 5 DZIEJE APOSTOLSKIE 1284 Tesaloniczan, przyjli nauk z ca gorliwoci i codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest. 12Wielu te z nich uwierzyo, a take [wiele] wpywowych Greczynek i niemao mczyzn. 13Gdy ydzi z Tesaloniki dowiedzieli si, e rwnie w Berei Pawe gosi sowo Boe, przy szli tam, podburzajc tumy i wzniecajc roz ruchy. 14Wtedy bracia5natychmiast wysali Pa wa, aby szed a do morza. Sylas i Tymoteusz pozostali tam. 15Ci, ktrzy towarzyszyli Paw owi, zaprowadzili go a do Aten i odjechali, otrzymawszy polecenie dla Sylasa i Tymoteu sza, aby czym prdzej przybyli do niego. W Atenach. Mowa na Areopagu 16Czekajc na nich w Atenach, Pawe bu rzy si wewntrznie na widok miasta penego bokw. 17Rozprawia te w synagodze z yda mi i z bojcymi si Boga* i codziennie na agorze* z tymi, ktrych tam spotyka. 18Nie ktrzy z filozofw epikurejskich i stoickich* rozmawiali z nim: C chce powiedzie ten nowinkarz*? - mwili jedni, a drudzy: Zdaje si, e jest zwiastunem nowych bogw bo gosi J ezusa i zmartwychwstanie*. 19Zabrali go i zaprowadzili na Areopag*, i zapytali: Czy moglibymy si dowiedzie, jak to now nauk gosisz? 20Bo jakie nowe rzeczy kadziesz nam do gowy*. Chcielibymy wic dowiedzie si, o co waciwie chodzi. 21A wszyscy Ateczycy i mieszkajcy tam przybysze powicaj czas je dynie bd na omawianie, bd na wysuchiwa nie czego nowego. 22*Mowie atescy - przemwi Pawe, stanwszy w rodku Areo pagu - widz, e jestecie pod kadym wzgl dem bardzo religijni*. 23Przechodzc bowiem i ogldajc wasze witoci jedn po drugiej, zna lazem te otarz z napisem: Nieznanemu Bo gu*. J a wam gosz to, co czcicie, nie znajc. 24Bg, ktry stworzy wiat i wszystko, co w nim istnieje, On, ktry jest Panem nieba i ziemi, 17.17 Bojcy si Boga - zob. przyp. do 13,16; na agorze - na rynku, stanowicym zarazem miejsce ze bra publicznych. 17.18 Epikurejskich i stoickich - dwie najywot niejsze wwczas szkoy filozoficzne, odmiany staro. ma terializmu; nowinkarz termin spermologos jest trud ny do oddania w jz. polskim (dos.: zbieracz ziaren); zmartwychwstanie - rzeczownik gr. anastasis sugero wa imi eskiego bstwa. 17.19 Wzgrze w pobliu Akropolu, potem najwy szy trybuna ateski, ktry tam odbywa posiedzenia. 17.20 Dos.: do uszu. 17,22-31 Por. Mdr rozdz. 13n; Dz 14,15nn; Rz 1,19- -32; Ef 4,17nn. 17.22 Nie jest wykluczony rwnie sens ujemny: za bobonni. 17.23 Poganie w obawie, by si nie narazi jakiemu nawet nie znanemu im bstwu, budowali otarze take nie mieszka w wityniach rk zbudowanych 25i nie odbiera posugi z rk ludzkich, jak gdyby czego potrzebowa, bo sam daje wszyst kim ycie i tchnienie, i wszystko. 26On z jed nego [czowieka] wywid cay rodzaj ludzki, aby zamieszkiwa ca powierzchni ziemi. O- kreli [im] waciwe czasy i granice zamiesz kania, 27aby szukali Boga; moe dotkn Go i znajd niejako po omacku. Bo w rzeczywistoci jest On niedaleko od kadego z nas. 28W Nim bowiem yjemy, poruszamy si i jestemy, jak to powiedzieli niektrzy z waszych poetw: J es temy bowiem z jego rodu*. 29Bdc wic z rodu Boego, nie powinnimy sdzi, e Bstwo jest podobne do zota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rk i myli czowieka. 30Nie biorc pod uwag czasw niewiadomoci, wzy wa Bg teraz wszdzie i wszystkich ludzi do nawrcenia5, 31dlatego e wyznaczy dzie, kie dy to sprawiedliwie bdzie sdzi wiat* przez Czowieka, ktrego na to przeznaczy, po uwie rzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrze szenie Go z martwych. 32Gdy usyszeli o zmartwychwstaniu, jedni si wymiewali, a inni powiedzieli: Posuchamy ci o tym innym razem*. 33Tak Pawe ich opuci. 34 Niektrzy jednak przyczyli si do niego i uwierzyli. Wrd nich Dionizy Areo- pagita i kobieta imieniem Damaris, a z nimi inni. Pocztki Kocioa w Koryncie 1 O 1Potem opuci Ateny i przyby do Ko- 1 O ryntu*. 2Znalaz tam pewnego yda, i- mieniem Akwila, rodem z Pontu, ktry z on Pryscyll przyby niedawno z Italii, poniewa Klaudiusz wysiedli* z Rzymu wszystkich y dw. Przyszed do nich, 3a poniewa zna to samo rzemioso, zamieszka u nich i pracowa; zajmowali si wyrobem namiotw*. 4A co sza bat5rozprawia w synagodze i przekonywa tak ydw, jak i Grekw. 5Kiedy Sylas i Tymo teusz przybyli z Macedonii, Pawe odda si nieznanym bogom. Fakt ten nadawa si do wykorzys tania w przemwieniu Pawa. Wszystko, co powie Apos to na temat Boga podczas tego wystpienia, bdzie miao charakter obrony wiary w jednego Boga. 17,28 S to sowa hymnu Kleantesa do Zeusa oraz poematu Aratosa z Soloi w Cylicji. 17.31 Ps 9,9; 96[95],13; 98[97],9. 17.32 Grekom, ktrzy uwaali ciao za wizienie du szy, trudno byo przyj t prawd; por. 1Kor 15,12-57. 18.1 Stolica prowincji Achai, najwaniejsze wwczas miasto na Peloponezie. 18.2 W roku 49/50, dziewitym roku swego panowa nia. 18.3 J ako tkacze, wyrabiajcy materia na pokrycie namiotw, lub rymarze, gdy namioty sporzdzano rw nie ze skr zwierzcych. 1285 DZIEJE APOSTOLSKIE 18,6-19,9 wycznie nauczaniu i udowadnia ydom, e J ezus jest Mesjaszem. 6A kiedy si sprzeciwiali i blunili, otrzsn swe szaty i powiedzia do nich: Krew wasza na wasze gowy*, ja nie jestem winien. Od tej chwili pjd do pogan. 7Odszed stamtd i poszed do domu czci ciela Boga*, niejakiego Tycjusza J ustusa. Dom ten przylega do synagogi. 8Przeoony synago gi, Kryspus, uwierzy w Pana z caym swym domem, wielu te suchaczy korynckich uwie rzyo i przyjmowao wiar i chrzest. 9W nocy Pan przemwi do Pawa w widzeniu: Przesta si lka, a przemawiaj i nie milcz, 10bo J a jestem z tob i nikt nie targnie si na ciebie, aby ci skrzywdzi, dlatego e wiele Ludu* mam w tym miecie. 11Pozosta wic i gosi im sowo Boe przez rok i sze miesicy. Przed sdem Galliona 12Kiedy Gallio* zosta prokonsulem Achai, ydzi jednomylnie wystpili przeciw Pawowi i przyprowadzili go przed sd. 13Powiedzieli: Ten namawia ludzi, aby czcili Boga niezgodnie z Prawem. 14Gdy Pawe mia ju otworzy usta, Gallio przemwi do ydw: Gdyby tu chodzio o jakie przestpstwo albo zy czyn, zajbym si wami, ydzi, jak naley, 15ale gdy spr toczy si o sowa i nazwy, i o wasze Prawo, rozpatrzcie to sami. J a nie chc by sdzi w tych sprawach. 161wypdzi ich z sdu. 17A wszyscy (Grecy), schwyciwszy przeoonego synagogi, Sostenesa, bili go przed sdem, lecz Galliona nic to nie obchodzio. Przez Efez, Jerozolim do Antiochii 18Pawe pozosta jeszcze przez duszy czas, potem poegna si z brami i popyn do Syrii, a z nim Pryscylla i Akwila. W Kenchrach* ostrzyg gow, bo zoy lub*. 19Nastpnie przybyli do Efezu, i tam ich zostawi. Sam za wszed do synagogi i rozprawia z ydami, 20a gdy go prosili, aby pozosta duej, nie zgodzi si, 21ale egnajc si z nimi, powiedzia: Wr- c do was, jeeli Bg zechce. I odpyn z Efezu. 22Po przybyciu do Cezarei uda si w gr [do J erozolimy*]. A pozdrowiwszy [tamtej szy] Koci, zeszed do Antiochii. 18.6 Tzn. odpowiadacie sami za siebie; por. Mt 27,25. 18.7 Tzn.: bojcego si Boga; zob. 13,16 z przyp. 18,10 Mowa o nowym Ludzie Boym, o Kociele; por. 15,14. 18,12 Iunius Annaeus Gallio, starszy brat filozofa Seneki, przyby do Koryntu wiosn roku 52. 18,18 Kenchry - port Koryntu dla eglugi wscho dniej; lub - podobny do nazireatu. 18,22 Nazwy geograficznej wprawdzie brak, ale na Jerozolim wskazuje uyty czasownik. TRZECIA WYPRAWA MISYJ NA 23Zabawi tam pewien czas i wyruszy, aby obej kolejno krain galack i Frygi, umac niajc wszystkich uczniw. Dziaalno Apollosa 24 Pewien yd, imieniem Apollos*, rodem z Aleksandrii, czowiek uczony i znajcy wietnie Pisma, przyby do Efezu. 25Zna on ju drog5 Pask, przemawia z wielkim zapaem i nau cza dokadnie tego, co dotyczyo J ezusa, znajc tylko chrzest J anowy. 26Zacz on odwanie przemawia w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usyszeli, zabrali go ze sob i wyoyli mu dokadnie drog Bo. A kiedy chcia wyru szy do Achai, bracia napisali list do uczniw z poleceniem, aby go przyjli. 27Gdy przyby, pomaga bardzo za ask [Bo]* tym, co uwie rzyli. 28Dzielnie uchyla twierdzenia ydw, wykazujc publicznie na podstawie Pism, e J ezus jest Mesjaszem. Dziaalno w. Pawa w Efezie 1 Q 1Kiedy Apollos znajdowa si w Koryn- 1 y cie, Pawe przeszed okolice wyej poo one, przyby do Efezu i znalaz jakich ucz niw*. 2apyta ich: Czy otrzymalicie Du cha witego, gdy przyjlicie wiar? A oni do niego: Nawet nie syszelimy, e istnieje Duch wity. 3J aki wic chrzest przyj licie? - zapyta. A oni odpowiedzieli: Chrzest J ano wy. 4J an udziela chrztu nawrcenia5, prze mawiajc do ludu, aby uwierzyli w Tego, ktry za nim idzie, to jest w J ezusa - powiedzia Pawe. 5Gdy to usyszeli, przyjli chrzest w imi5Pana J ezusa. 6A kiedy Pawe pooy na nich rce, Duch wity zstpi na nich. Mwili te jzykami i prorokowali. 7Wszystkich ich byo okoo* dwunastu mczyzn. 8Nastpnie wszed do synagogi i odwanie przemawia przez trzy miesice, rozprawiajc i przekonujc o krlestwie Boym. 9Gdy jednak niektrzy opierali si i nie chcieli uwierzy, blunic wobec ludu przeciw drodze5, odczy si od nich i oddzieli uczniw, a rozprawia codziennie w szkole (niejakiego) Tyrannosa*. 18,24 Skrcona forma imienia Apollonios lub Apol- lodoros. O tej postaci por. 1 Kor 1,12; 3,4nn.22; 4,6; 16,12; Tt 3,13. 18,27 Inni, zgodnie z szykiem oryginau, odnosz ten zwrot do uwierzyli. 19,1 Byli to tzw. joannici, uczniowie moe Apollosa z czasw jego pobytu w Efezie. 19,7 Bd aluzja do liczby 12 pokole czy 12 Apos tow, bd dowd uczciwoci Autora, ktry nie by wiadkiem tego zdarzenia. 19,9 Kilka rkp dodaje: od godziny pitej do dzie sitej. 19, 10-40 DZIEJE APOSTOLSKIE 1286 10Trwao to dwa lata, tak e wszyscy mieszka cy Azji*, ydzi i Grecy, usyszeli sowo Paskie. 11Bg czyni te niezwyke cuda przez rce Pawa, 12tak e nawet chusty i przepaski z jego ciaa kadziono na chorych, a choroby ustpo way z nich i wychodziy ze duchy. 13Ale i niektrzy wdrowni egzorcyci ydo wscy* sprbowali wzywa imienia Pana J ezusa nad optanymi przez zego ducha. Zaklinam was przez Pana J ezusa, ktrego gosi Pawe - mwili. 14Czynio to siedmiu synw niejakiego Skewasa, arcykapana ydowskiego*. 15Zy duch odpowiedzia im: Znam J ezusa i wiem o Pawle, a wy cocie za jedni? 161rzuci si na nich czowiek, w ktrym by zy duch, powali wszystkich i pobi tak, e nadzy i poranieni uciekli z owego domu. 17Dowiedzieli si o tym wszyscy ydzi i Grecy, mieszkajcy w Efezie, i strach pad na wszystkich, i wysawiano imi Pana J ezusa. 18Przychodzio te wielu tych, ktrzy uwierzyli, wyznajc i ujawniajc swoje uczynki. 191 wielu te z tych, co uprawiali magi, poznosio ksigi i palio je publicznie. Warto ich obliczono na pidziesit tysicy [drachm]5* w srebrze. 20Tak roso w potg i umacniao si sowo Paskie. Plany Apostoa pokrzyowane rozruchami Demetriusza 21Po tych wydarzeniach postanowi Pawe uda si do J erozolimy przez Macedoni i Acha- j. Potem, gdy ju tam przybd, musz i Rzym zobaczy - mwi. 22Wysa wic do Macedonii dwch swoich pomocnikw, Tymo teusza i Erasta, a sam pozosta przez jaki czas w Azji. 23W tym wanie czasie powstay nie mae rozruchy z powodu drogi5*. 24 Pewien zot nik, imieniem Demetriusz, dawa znaczne zaro bki rzemielnikom przy wyrobie srebrnych wityniek Artemidy*. 25Zebra ich razem z wyrabiajcymi podobne rzeczy i powiedzia: Mowie, wiecie, e nasz dobrobyt pynie z tego rzemiosa. 26 Widzicie te i syszycie, e nie 19,10 Mowa o prowincji rzymskiej tej nazwy. 19.13 Por. Mt 12,27. 19.14 Chodzi tu prawdopodobnie o kogo, kto sta na czele jednej z klas kapaskich, albo jest to przywasz czenie sobie tytuu, bo historia nie zna takiego arcykap ana. 19,19 Cho suma ta wydaje si przesadna, trzeba pamita, e tego rodzaju literatura, zawierajca poucze nia o skutecznych sposobach wpywania na bogw, bya wysoko ceniona. 19.23 Kilka rkp i przek. staro. dod.: Boga lub Pana. 19.24 Czczono j tam jako patronk siy rozrodczej i opiekunk maestwa. Do tej pory archeologia zna takie wityki Artemidy z marmuru i terakoty - suyy one jako wota lub amulety. tylko w Efezie, ale prawie w caej Azji ten Pawe przekona i uwid wielk liczb ludzi, mwic, i ci, ktrzy rkami s czynieni, nie s bogami. 27Grozi niebezpieczestwo, e nie tylko zosta nie zniesawione nasze rzemioso, ale i witynia wielkiej bogini Artemidy bdzie za nic miana, a ona sama, ktrej cze oddaje caa Azja i wiat cay, zostanie odarta z majestatu)). 28Gdy to usyszeli, opanowa ich gniew i zaczli krzycze: Wielka Artemida Efeska! 29Zamieszanie oga rno cae miasto. Porwawszy Gajusa i Arystar- cha, Macedoczykw, towarzyszy Pawa, ru szono gromadnie do teatru*. 30Gdy za Pawe chcia wmiesza si w tum, uczniowie mu nie pozwolili. 31Rwnie niektrzy z azjarchw*, ktrzy mu byli yczliwi, posali do niego z prob, by nie udawa si do teatru. 32Kady krzycza co innego, bo zebranie byo burzliwe, a wielu nie wiedziao nawet, po co si zebrali. 33Z tumu wypchnito* Aleksandra, bo go wysuwali ydzi. Aleksander, dawszy znak rk, chcia si usprawiedliwi* #przed tumem. 34 Gdy jednak poznali, e jest ydem, ze wszystkich [ust] pod nis si jeden krzyk i prawie przez dwie godzi ny krzyczeli: Wielka Artemida Efeska!)) 35Wreszcie sekretarz* uspokoi tum i po wiedzia: Efezjanie, czy istnieje czowiek, kt ry by nie wiedzia, e miasto Efez oddaje cze wielkiej Artemidzie i posgowi, ktry spad z nieba? 36Temu nie mona zaprzeczy. Dlatego winnicie zachowa spokj i nic nie czyni po chopnie. 37Przywiedlicie bowiem tych ludzi, ktrzy nie s ani witokradcami, ani te nie bluni naszej bogini. 38A jeeli Demetriusz i jego rzemielnicy maj spraw przeciw komu, to na rynku odbywaj si sdy, s te prokon- sulowie*, nieche jedni drugich oskaraj. 39A jeeli czego wicej dacie, zostanie rozstrzyg nite na prawnie zwoanym zgromadzeniu. 40Grozi nam bowiem oskarenie o dzisiejsze rozruchy, gdy nie ma adnego powodu, kt rym moglibymy wytumaczy to zbiegowisko)). Po tych sowach rozwiza zgromadzenie. 19,29 By on najwikszy ze znanych w staroytnoci - mieci ok. 25 000 widzw. 19,31 Azjarchami nazywano kapanw stojcych na czele wszystkich wity, oddajcych kult boski cezarom w rzymskiej prowincji Azji. Azjarchowie mieli due wpywy w Radzie zwizkowej, ktra kierowaa wszyst kimi okrgami administracyjnymi. 19,33 Wypchnito - inni tum.: pouczono (co ma mwi); usprawiedliwi - tzn. w imieniu ydw wykaza, e nie maj oni nic wsplnego z Pawem. 19,35 W prowincjach Azji Mniejszej on przygotowy wa porzdek obrad dla Rady zwizkowej i wydawa dekrety w jej imieniu. 19,38 Tzw. pluralis categoriae; faktycznie by zawsze tylko jeden. 1287 DZIEJE APOSTOLSKIE 20. 1-32 Wyprawa do Macedonii, Grecji i powrt do Azji Mniejszej ^ A 1Gdy ustay rozruchy, Pawe przywoa Z \ J uczniw, doda im ducha, poegna si i wyruszy w drog do Macedonii. 2Przeszedszy przez owe strony, udzieli tamtejszym uczniom* wielu napomnie. Potem przyby do Grecji. 3Kiedy po trzymiesicznym pobycie zamierza odpyn do Syrii, ydzi uknuli przeciwko nie mu spisek. Postanowi wic wraca przez Mace doni. 4A do Azji towarzyszy mu Sopater, syn Pyrrusa z Berei, z Tesaloniczan Arystarch i Sekundus, Gajus z Derbe i Tymoteusz, a z Azji Tychik i Trofim. 5Ci poszli naprzd i czekali na nas* w Troadzie. 6A my odpynlimy z Filippi po wicie Przanikw5i po piciu dniach przy bylimy do nich do Troady, gdzie spdzilimy siedem dni. Cud w Troadzie 7W pierwszym dniu po szabacie5, kiedy ze bralimy si na amanie chleba*, Pawe, ktry nazajutrz zamierza odjecha, przemawia do braci* i przeduy mow a do pnocy. 8Wiele lamp palio si w grnej sali, gdzie bylimy zebrani. 9Pewien modzieniec, imieniem Eu- tych, siedzia na oknie pogrony w gbokim nie. Kiedy Pawe przedua przemwienie, [ten] zmorzony snem spad z trzeciego pitra na d. Podniesiono go martwego. 10Pawe, zszed szy na d, przypad do niego i wzi go w ramiona: Nie trwcie si - powiedzia - bo on yje. 111wszed na gr, ama chleb i spoy wa, a mwi jeszcze dugo, bo a do witu. 12Potem wyruszy w drog. A chopca [obecni tam] odprowadzili ywego i doznali niemaej radoci. 13My za, wsiadszy wczeniej na ok rt, popynlimy do Assos, skd mielimy za bra Pawa, bo tak zarzdzi, chcc i pieszo. Do Miletu. Poegnanie z Efezjanami 14Kiedy spotka si z nami w Assos, za bralimy go. Przybylimy do Mityleny. 15Od pynwszy stamtd, znalelimy si nazajutrz naprzeciw Chios*, a nastpnego dnia przybyli my na Samos*; dzie pniej dotarlimy do Miletu*, 16gdy Pawe postanowi omin Efez, aby nie traci czasu w Azji. pieszy si bowiem, 20,2 W tekcie: im. 20,5 Rozpoczyna si opis w pierwszej osobie 1. mn., ktry skoczy si dopiero w 21,18, znaczy to, e w Filippi docza si ukasz. 20,7 amanie chleba - czyli sprawowanie Eucha rystii; braci - w tekcie: do nich. 20,15 Chios, Samos - wyspy na Morzu Egejskim; Milet - jedno z najznaczniejszych miast w Azji Mniej szej. aby jeli to moliwe, by na dzie Pidziesit nicy5w J erozolimie. 17Z Miletu posa do Efezu i wezwa starszych* Kocioa. 18A gdy do niego przybyli, przemwi do nich: Wy wiecie, jaki byem z wami przez cay czas od pierwszej chwili, kiedy stanem w Azji. 19J ak suyem Panu z ca pokor wrd ez i dowiadcze, ktre mnie spotkay z powodu zasadzek ydw. 20J ak nie uchylaem si tchrzliwie od niczego, co poyteczne, tak e przemawiaem i naucza em was publicznie i po domach, 21nawoujc zarwno ydw, jak i Grekw do nawrcenia5 si do Boga i do uwierzenia w Pana naszego, J ezusa. 22A teraz, przynaglany przez Ducha, udaj si do J eruzalem; nie wiem, co mnie tam spotka 23oprcz tego, e czekaj mnie wizy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch wi ty* w kadym miecie. 24 Lecz ja zgoa nie ceni sobie ycia, bylebym tylko dokoczy biegu i posugiwania, ktre otrzymaem od Pana J ezu sa: [bylebym] da wiadectwo o Ewangelii5aski Boej. 25Wiem teraz, e wy wszyscy, wrd ktrych po drodze gosiem krlestwo, ju mnie nie ujrzycie*. 26Dlatego owiadczam wam dzi siaj: Nie jestem winien niczyjej krwi*, 27bo nie uchylaem si tchrzliwie od goszenia wam ca ej woli Boej. 28Uwaajcie na^samych siebie i na cae stado, w ktrym Duch wity ustanowi was biskupami*, abycie kierowali Kocioem Boga, ktry On naby wasn krwi*. 29Wiem, e po moim odejciu wejd midzy was wilki drapiene, nie oszczdzajc stada*. 30Take spord was samych powstan ludzie, ktrzy gosi bd przewrotne nauki, aby pocign za sob uczniw. 31Dlatego czuwajcie, pamitajc, e przez trzy lata w dzie i w nocy nie prze stawaem ze zami upomina kadego <z was). 32A teraz polecam was Bogu i sowu J ego aski*, wadnemu zbudowa* i da dziedzictwo 20,17 Dos.: prezbiterw; zob. 14,23. 20,23 Przez prorokw; por. 21,4.10. 20.25 Przeczucie to by moe nie sprawdzio si, dlatego e s w pismach NT lady powtrnego pobytu Apostoa w Efezie po wyjciu z wizienia rzymskiego w 63 r.; por. Flm 22; 1Tm 1,13. 20.26 Tzn.: Nie odpowiadam za nikogo; por. 18,6. 20.28 Biskupami - w znaczeniu funkcji kocielnej, polegajcej na kierowaniu yciem religijnym wiernych. Monarchiczny episkopat, noszcy t nazw ju jako termin techniczny, cho pochodzi od Chrystusa, zjawia si dopiero pod koniec I w. po Chr.; por. Flp 1,1; wasn krwi - inni tum.: krwi wasnego [Syna]. 20.29 Niebezpieczestwo nowatorstwa religijnego; por. Ga l,7nn; 5,7-12; Flp 3,2; Kol 2,8.16.19; Ap 2,6.15. 20,32 Sowu... aski (jak 14,3) - to samo, co E- wangelia aski (20,24); zbudowa - oczywicie ducho wo; por. 1Kor 3,10-17; Ef 4,14; dziedzictwo... wity mi - Pwt 33,3n. Sowo Boe jest twrcze; por. 6,7; 12,24; 19,20; Flp 2,16; Kol l,5n; 3,16; 2 Tes 3,1; 2 Tm 2,9; Hbr 4,12; Jk' 1,18; 1P 1,23. 20,33-21,28 DZIEJE APOSTOLSKIE 1288 ze wszystkimi witym?*. 33Nie podaem sre bra ani zota, ani szaty niczyjej. 34 Sami wiecie, e te rce zarabiay na potrzeby moje i moich towarzyszy. 35We wszystkim pokazaem wam, e tak pracujc, trzeba wspiera sabych i pa mita o sowach Pana J ezusa, ktre On sam wypowiedzia: Wicej szczcia jest w dawaniu anieli w braniu*. 36Po tych sowach upad na kolana i modli si razem z nimi wszystkimi. 37Wtedy wszyscy wybuchnli wielkim paczem. Rzucali si Paw owi na szyj i caowali go, 38smucc si najbar dziej z tego, co powiedzia: e ju nigdy go nie zobacz. Potem odprowadzili go na okrt. KONIEC DZIAALNOCI - UWIZIENIE Ku Jerozolimie ^ 1 1Po rozstaniu si z nimi odpynlimy Z* 1 i bezporednim kursem przybylimy na Kos*, a nastpnego dnia na Rodos*, std za do Patary*. 2Znalazszy okrt, ktry mia py n do Fenicji, wsiedlimy na niego i odpynli. 3Zobaczylimy Cypr i zostawilimy go po lewej rce, a pync do Syrii, przybylimy do Tyru5, tam bowiem miano wyadowa okrt. 4 Odszu kawszy uczniw, pozostalimy tam siedem dni, a oni pod wpywem Ducha odradzali Pawowi podr do J erozolimy. 5Po upywie tych dni wybralimy si w drog, a wszyscy z onami i dziemi odprowadzili nas za miasto. Na wy brzeu padlimy na kolana i modlilimy si. 6Poegnalimy si ze sob: mymy weszli na okrt, a oni wrcili do swoich domw. 7Koczc nasz eglug, przybylimy z Ty- ru do Ptolemaidy* i powitawszy braci, pozo stalimy u nich jeden dzie. 8Wyszedszy naza jutrz, dotarlimy do Cezarei. Weszlimy do do mu Filipa ewangelisty*, ktry by jednym z Siedmiu, i zamieszkalimy u niego. 9Mia on cztery crki, dziewice majce dar proroctwa*. 10Kiedymy tam przez duszy czas mieszkali, przyszed z J udei pewien prorok, imieniem Aga- bos*. 11Przyby do nas, wzi pas Pawa, zwi za sobie rce i nogi i powiedzia: To mwi Duch wity: Tak ydzi zwi w J eruzalem ma, do ktrego naley ten pas, i wydadz w rce pogan. 12Kiedymy to usyszeli, razem z 20,35 J est to tzw. agrafon, czyli sowo J ezusa nie zapisane w Ewangeliach, lecz ywe w ustnej tradycji. 21,1 Kos - wyspa na Morzu Egejskim; Rodos - wyspa na Morzu rdziemnym; Patara - may port na pd. wybrzeu Azji Mniejszej. 21.7 Dawne Akko; por. J oz 19,30 [?]; Sdz 1,31; 1Mch 10,1; obecnie Akka w Izraelu. 21.8 Por. 6,3nn; 8,5nn. Nazwany jest ewangelist dlatego, e gosi Ewangeli; por. Ef 4,11; 2 Tm 4,5. miejscowymi brami zaklinalimy Pawa, aby nie szed do J eruzalem. 13Wtedy Pawe odpo wiedzia: Co robicie? Dlaczego paczecie i roz dzieracie mi serce? J a przecie gotw jestem nie tylko na wizienie, ale i na mier w J eruzalem dla imienia5 Pana J ezusa. 14Nie mogc go przekona, ustpilimy ze sowami: Niech si dzieje wola Paska! 15Potem przygotowawszy si [do podry], ruszylimy do J erozolimy. 16Towarzyszyli nam niektrzy uczniowie z Ce zarei i zaprowadzili do niejakiego Mnasona z Cypru, jednego z pierwszych uczniw, u ktre go mielimy znale gocin. Przyjcie przez Koci jerozolimski 17Kiedy znalelimy si w J erozolimie, bra cia przyjli nas z radoci. 18Nastpnego dnia Pawe poszed razem z nami do J akuba*. Ze brali si te wszyscy starsi*. 19Powitawszy ich, zacz szczegowo opowiada, czego Bg do kona wrd pogan przez jego posug. 20Sy szc to, wielbili Boga, ale powiedzieli mu: Wi- dzisz, bracie, ile tysicy ydw uwierzyo, 21a wszyscy trzymaj si gorliwie Prawa. O tobie jednak syszeli, e wszystkich ydw, mieszka jcych wrd pogan, nauczasz odstpstwa od Mojesza, mwic, eby nie obrzezywali swych synw ani nie zachowywali zwyczajw. 22C wic pocz? Na pewno dowiedz si, e przy bye. 23Zrb wic to, co ci powiemy: Mamy tu czterech mczyzn, ktrzy zoyli lub, 24 we ich ze sob, poddaj si razem z nimi oczysz czeniu, pokryj za nich koszty, aby mogli ostrzyc sobie gowy*, a wtedy wszyscy przekonaj si, e w tym, czego si dowiedzieli o tobie, nie tylko nie ma dba prawdy, lecz e ty sam prze strzegasz Prawa na rwni z nimi. 25Co za do pogan, ktrzy uwierzyli, posalimy im na pi mie polecenie, aby powstrzymali si od pokar mw ofiarowanych bokom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierzdu*. 26 Wtedy Pawe wzi ze sob tych mw, nastpnego dnia podda si razem z nimi oczy szczeniu, wszed do wityni i zgosi [termin] wypenienia dni oczyszczenia, a zostanie zoo na ofiara za kadego z nich. Pojmanie w. Pawa w wityni 27Kiedy za siedem dni dobiegao koca, ydzi z Azji, ujrzawszy go w wityni, pod burzyli cay tum i rzucili si na niego 28z 21.9 J eden z charyzmatw; por. k 1,67; 2,17n; 19,6. 21.10 Por. 11,28. 21,18 J akuba - por. 15,13; starsi - por. 14,23 z przyp. 21.24 Por. 18,18 z przyp. 21.25 Por. 15,20 z przyp. i 15,29. 1289 DZIEJE APOSTOLSKIE 21,29-22,25 krzykiem: Izraelici! Na pomoc! To jest czo wiek, ktry wszdzie naucza wszystkich prze ciwko narodowi i Prawu, i temu miejscu, a nadto jeszcze Grekw wprowadzi do wityni i zbezczeci to wite miejsce. 29Przedtem bo wiem widzieli z nim w miecie Trofima z Efezu i sdzili, e Pawe wprowadzi go do wityni. 30Poruszyo si cae miasto, zbieg si lud, po rwali Pawa i wlekli go poza wityni. Natych miast te zamknito bramy. 31Gdy usiowali go zabi, dosza do trybuna5kohorty5wiadomo, e cae J eruzalem jest wzburzone. 32Natych miast wzi onierzy i setnikw i zbieg do nich na d. Na widok trybuna i onierzy zaprze stano bi Pawa. 33Gdy trybun przybliy si, kaza go uj, zwiza dwoma acuchami i dopytywa si, kim jest i co uczyni.34 A z tumu kady krzycza co innego. Nie mogc si nic pewnego dowiedzie z powodu zgieku, kaza go prowadzi do twierdzy*. 35Gdy znalaz si na schodach, doszo do tego, e onierze musieli go nie z powodu naporu tumu. 36Bo tum ludzi szed za nim, krzyczc: Precz z nim! 37Kiedy miano go wprowadzi do twierdzy, rzek Pawe do trybuna: Czy wolno mi co ci powiedzie? A on odpowiedzia: Mwisz po grecku? 38Nie jeste wic Egipcjaninem, ktry niedawno podburzy i wyprowadzi na pustyni cztery tysice sykaryjczykw*? 39J a jestem ydem z Tarsu - odpowiedzia Pawe - obywa telem znacznego miasta w Cylicji; prosz ci, pozwl mi przemwi do ludu. 40Gdy po zwoli, Pawe stojc na schodach da znak rk ludowi, a gdy nastaa zupena cisza, odezwa si po hebrajsku* tymi sowami: Przemwienie do ydw ^ 1Bracia i ojcowie, suchajcie, co teraz wam powiem na swoj obron. 2Usyszawszy, e mwi w jzyku hebrajs kim, uciszyli si jeszcze bardziej. 3J a jestem ydem - mwi - urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowaem si jednak w tym miecie, u stp Gamaliela otrzymaem staranne wyksztacenie w Prawie ojczystym. Gorliwie su yem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj suycie. 4Przeladowaem t drog5, gosujc nawet za kar mierci*, wic i wtrcajc do wizienia mczyzn i kobiety, 5co moe powiadczy za rwno arcykapan, jak i caa starszyzna. Od nich otrzymaem te listy do braci i odbywaem 21,34 Twierdza Antonia wznosia si na pn. od wi tyni. 21,38 Od krtkiego miecza: sica - tak nazywano wywrotowcw walczcych t broni. 21,40 cile rzecz biorc, po aramejsku. 22,4 Por. 26,10. drog do Damaszku z zamiarem uwizienia tak e tych, ktrzy tam byli, i przyprowadzenia do J eruzalem dla wymierzenia kary. 6*W drodze, gdy zbliaem si do Damaszku, nagle okoo poudnia otoczya mnie wielka jasno z nieba. 7Upadem na ziemi i posyszaem gos, ktry mwi do mnie: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie przeladujesz? 8Kto jeste, Panie? - odpo wiedziaem. Rzek do mnie: J a jestem J ezus Nazarejczyk, ktrego ty przeladujesz. 9Towa rzysze za moi widzieli wiato, ale gosu, ktry do mnie mwi, nie syszeli. 10Powiedziaem wic: Co mam czyni, Panie? A Pan powie dzia do mnie: Wsta, id do Damaszku, tam ci powiedz wszystko, co postanowiono, by uczyni. 11Poniewa zaniewidziaem od blasku owego wiata, przyszedem do Damaszku pro wadzony za rk przez moich towarzyszy. 12Niejaki Ananiasz, czowiek przestrzegaj cy wiernie Prawa, o ktrym wszyscy tamtejsi ydzi wydawali dobre wiadectwo, 13przyszed, przystpi do mnie i powiedzia: Szawle, bra cie, przejrzyj! W teje chwili spojrzaem na niego,14on za powiedzia: Bg naszych ojcw wybra ci, aby pozna J ego wol i ujrza Spra wiedliwego*, i J ego wasny gos usysza. 15Bo wobec wszystkich ludzi bdziesz wiadczy o tym, co widziae i syszae. 16Dlaczego teraz zwlekasz? Wsta, przyjmij chrzest i obmyj si z twoich grzechw, wzywajc J ego imienia! 17A gdy wrciem do J eruzalem i modliem si w wityni, wpadem w zachwycenie. 18Ujrzaem Go: piesz si i szybko opu J eruzalem - powiedzia do mnie - gdy nie przyjm twego wiadectwa o Mnie. 19A ja odpowiedziaem: Panie, oni wiedz, e zamykaem w wizie niach tych, ktrzy wierz w Ciebie, i biczowa em w synagogach, 20a kiedy przelewano krew Szczepana, Twego wiadka, byem przy tym i zgadzaem si, i pilnowaem szat jego zabj cw. 21Id - powiedzia do mnie - bo J a ci pol daleko, do pogan. Pawe korzysta z praw obywatela rzymskiego 22Suchali go a do tych sw. Potem krzyk nli: Precz z ziemi z takim, nie godzi si bo wiem, aby on y! 23Kiedy oni krzyczeli i zrzucali szaty, i piasek wyrzucali w powietrze, 24 trybun5rozkaza wprowadzi go do twierdzy i biczowaniem wydoby zeznanie, aby si do wiedzie, dlaczego tak przeciwko niemu krzy czeli. 25Czy wolno wam biczowa obywatela 22,6-16 Por. 9,3-19 i 26,12-18. Rne okolicznoci i cel przywiecajcy mwcy wyjaniaj rnice w opisie tego wydarzenia. 22,14 Tzn. Chrystusa; jeden z tytuw mesjaskich. 22, 26 - 23, 24 DZIEJE APOSTOLSKIE 1290 rzymskiego? I to bez sdu?* - odezwa si Pawe do stojcego obok setnika, gdy go zwi zano rzemieniem. 26Usyszawszy to, setnik po szed do trybuna i oznajmi mu: Co zamierzasz robi? Bo ten czowiek jest Rzymianinem)). 27Trybun przyszed i zapyta go: Powiedz mi, czy ty jeste Rzymianinem?)) A on odpowie dzia: Tak. 28J a za wielk sum nabyem to obywatelstwo)) - odrzek trybun. A Pawe po wiedzia: A ja mam je od urodzenia)). 29Na tychmiast te odstpili od niego ci, co go mieli bada. Dowiedziawszy si, e jest Rzymiani nem, trybun przestraszy si, e kaza go zwi za. Przed Sanhedrynem5 30Nastpnego dnia, chcc dowiedzie si dokadnie, o co go ydzi oskarali, zdj z niego wizy, rozkaza zebra si arcykapanom i cae mu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawa, stawi go przed nimi. ^ O 1Pawe za, spojrzawszy miao na San- hedryn5, przemwi: Bracia, a do dnia dzisiejszego suyem Bogu z zupenie spokoj nym sumieniem)). 2Arcykapan Ananiasz* ka za tym, co przy nim stali, uderzy go w twarz. 3Wtedy Pawe powiedzia do niego: Uderzy ci Bg, ciano pobielana! Zasiade, aby mnie s dzi wedug Prawa, a kaesz mnie bi wbrew Prawu?)) 4Arcykapanowi zorzeczysz?)) - po wiedzieli stojcy przy nim. 5Nie wiedziaem, bracia - rzek Pawe - e to arcykapan. Napi sane jest bowiem: Przeoonemu ludu Twego nie bdziesz zlorzeczyh*. 6Wiedzc za, e jedna cz skada si z saduceuszw5, a druga z faryzeuszw5, woa Pawe przed Sanhedrynem: J estem faryzeu szem, bracia, i synem faryzeuszw, a stoj przed sdem za to, e spodziewam si zmartwych wstania umarych))*. 7Gdy to powiedzia, po wsta spr midzy faryzeuszami i saduceuszami i doszo do rozamu wrd zebranych. 8Sadu ceusze bowiem mwi, e nie ma zmartwych wstania ani anioa, ani ducha, a faryzeusze uznaj jedno i drugie. 9Powstaa wielka wrza wa, zerwali si niektrzy z uczonych w Pimie spord faryzeuszw, wykrzykujc wojowniczo: Nie znajdujemy nic zego w tym czowieku. A jeli naprawd mwi do niego duch albo a nio?)) 10Kiedy doszo do wielkiego wzburzenia, trybun, obawiajc si, eby nie rozszarpali Paw a, rozkaza onierzom zej, zabra go spord nich i zaprowadzi do twierdzy. 11Nastpnej nocy ukaza mu si Pan. Odwagi! - powiedzia - trzeba bowiem, eby i w Rzymie zawiadczy o Mnie, tak jak dawae o Mnie wiadectwo w J eruzalem)). Sprzysienie ydw powodem odesania do Cezarei 12Kiedy nasta dzie, ydzi zebrali si i zobowizali si pod kltw*, e nie bd ani je, ani pi, dopki nie zabij Pawa. 13Ponad czterdziestu mw zoyo t przysig. 14Uda li si oni do arcykapanw i starszych i powie dzieli: Zobowizalimy si pod kltw, e nic nie wemiemy do ust, dopki nie zabijemy Paw a. 15Teraz wy, razem z Sanhedrynem, przeko najcie trybuna5, aby go do was sprowadzi pod pozorem dokadniejszego zbadania jego sprawy, a my jestemy gotowi go zabi, zanim dojdzie)). 16Gdy o tej zasadzce dowiedzia si siost rzeniec Pawa, przyby, wszed do twierdzy i oznajmi o tym Pawowi. 17Pawe przywoa jednego z setnikw i rzek: Zaprowad tego modzieca do trybuna, ma bowiem mu co oznajmi)). 18Ten wic zabra go ze sob, za prowadzi do trybuna i rzek: Wizie Pawe przywoa mnie i poprosi, abym przyprowadzi do ciebie tego modzieca, ktry ma tobie co do powiedzenia)). 19Trybun wzi go za rk i odprowadziwszy na bok, dopytywa si: <<C to masz mi oznajmi?)) 20Odpowiedzia: ydzi postanowili prosi ci, aby jutro sprowadzi Pawa przed Sanhedryn pod pozorem dokad niejszego zbadania jego sprawy. 21Lecz ty ich nie suchaj, bo ponad czterdziestu spord nich czyha na niego. Oni zobowizali si pod kltw, e nie bd ani je, ani pi, dopki go nie zabij, i ju teraz s w pogotowiu, czekajc na twoje przyzwolenie)). 22Wtedy trybun odprawi modzieca: Nie mw nikomu - nakaza mu - e mi o tym doniose)). 23Przywoawszy dwch setnikw, rozkaza: Przygotujcie do wymarszu do Cezarei dwustu onierzy i siedemdziesiciu jezdnych, i dwustu oszczepnikw na trzeci go dzin w nocy*)). 24Kaza te przygotowa zwie rzta juczne, aby wsadzili na nie Pawa i bez- 22,25 Prawo rzymskie zabraniao biczowania i na kadania wizw obywatelowi rzymskiemu. 23,2 Piastowa on urzd najwyszego kapana w la tach 47-59. Po wybuchu wojny ydowskiej w 66 r. zgin jako jeden z pierwszych, zamordowany przez powsta cw. 23,5 Wj 22,27. 23,6 Dos.: W sprawie nadziei i zmartwychwstania umarych, co nasuwa myl, e chodzi o nadziej mesja sk i zmartwychwstanie umarych. Same jednak nadzieje mesjaskie nie byy przedmiotem sporu midzy faryzeu szami i saduceuszami. 23,12 Tzn. naoyli na siebie przeklestwo, gdyby nie wykonali postanowienia; por. kltwa. 23,23 Dziewita wieczorem. 1291 DZIEJE APOSTOLSKIE 23. 25 - 24. 27 piecznie doprowadzili do namiestnika Feliksa*. 25Napisa te list tej treci: 26Klaudiusz Liz- jasz dostojnemu namiestnikowi Feliksowi po zdrowienie. 27ydzi pochwycili tego czowieka i mieli go ju zabi. Wtedy nadbiegem z wojs kiem i uratowaem go, dowiedziawszy si, e jest Rzymianinem. 28Aby si dowiedzie, co mu zarzucaj, sprowadziem go przed ich Sanhed ryn. 29Stwierdziem, e oskaraj go o sporne kwestie z ich Prawa, a nie o przestpstwo pod legajce karze mierci lub wizienia. 30Kiedy mi doniesiono o zasadzce na tego czowieka, wy saem go natychmiast do ciebie, zawiadamiajc oskarycieli, aby przed tob wytoczyli spraw przeciwko niemu. <Bd zdrw!*) 31onierze wic stosownie do rozkazu za brali Pawa i poprowadzili noc do Antipatris*. 32A nazajutrz zostawiwszy jedcw, aby z nim odjechali, [sami] wrcili do twierdzy. 33Tamci przybyli do Cezarei, oddali list namiestnikowi i stawili przed nim Pawa. 34 A on, przeczytawszy list, zapyta, z jakiej prowincji pochodzi. Gdy si dowiedzia, e z Cylicji, 35rzek: Przesu- cham ci, gdy przybd te twoi oskaryciele. I rozkaza strzec go w pretorium5Heroda*. Przed sdem prokuratora Feliksa 1Po piciu dniach przyby arcykapan Ananiasz* z kilkoma starszymi i reto rem*, niejakim Tertullosem. Oni to wnieli przed namiestnika oskarenie przeciwko Paw owi. 2Kiedy go wezwano, Tertullos rozpocz mow oskarycielsk: Dziki tobie yjemy w zupenym pokoju - mwi - dziki twej przezor noci polepsza si byt tego narodu. 3Zawsze i wszdzie przyjmujemy to, dostojny Feliksie, z wielk wdzicznoci. 4Aby ci jednak duej nie zatrzymywa, prosz, aby nas askawie po sucha przez chwil. 5Stwierdzilimy, e czo wiek ten jest przywdc sekty nazarejczykw*, szerzy zaraz i wzbudza niepokoje wrd wszys tkich ydw na wiecie. 6Usiowa nawet zbez czeci wityni, wic ujlimy go. <7>* 8Prze suchawszy go, bdziesz mg sam od niego dowiedzie si wszystkiego, o co go oskara- my. 9ydzi potwierdzili to, owiadczajc, e sprawa tak si przedstawia. 23,24 Antoniusz Feliks by prokuratorem J udei w latach 52-60. 23.30 Brakuje w najlepszych rkp i w NWlg. 23.31 Miasto w J udei, przy drodze z J erozolimy do Cezarei. 23,35 Paac Heroda Wielkiego w pn. czci miasta. 24,1 Ananiasz - zob. 23,2; retorem - mwca ten spenia funkcj adwokata Sanhedrynu w sprawie Pawa, wymagajcej znajomoci prawa rzymskiego. 24,5 Okrelenie dla chrzecijan, urobione od J ezusa Nazarejczyka (2,23; 6,14; 22,8; 26,9). 24,7 Szereg rkp tekstu zachodniego i Wig Klemen- 10Kiedy namiestnik da znak, aby mwi, Pawe odpowiedzia: 11Wiem, e od wielu lat jeste sdzi tego narodu, dlatego miao bd si broni. Moesz si bowiem przekona, e nie wicej ni dwanacie dni temu przybyem do J eruzalem, aby odda pokon [Bogu]. 12Nie spotkali mnie rozprawiajcego z kimkolwiek w wityni ani wywoujcego zbiegowisko czy to w synagodze, czy w miecie, 13i nie mog oni dowie ci tego, o co mnie teraz oskaraj. 14To jednak wyznaj przed tob: Wedug drogi5, na zywanej przez nich sekt, su Bogu moich ojcw, wierzc we wszystko, co napisane zo stao w Prawie i u Prorokw. 15Mam te w Bogu nadziej, ktr rwnie oni maj, e na stpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i nie sprawiedliwych. 161sam usilnie si staram, aby mie zawsze czyste sumienie wobec Boga i wo bec ludzi. 17Po wielu latach przybyem z ja- munami i ofiarami dla mego narodu. 18Wtedy spotkali mnie oczyszczonego w wityni, bez tumu i bez zbiegowiska, 19niektrzy ydzi z Azji; oni powinni stan przed tob i wnie skarg, jeli maj co przeciwko mnie. 20A ci tutaj nieche powiedz, jakiego przestpstwa dopatrzyli si we mnie, gdy stanem przed Sanhedrynem5. 21Chyba jedynie tego, e stojc wrd nich, zawoaem gono: Sdzicie mnie dzisiaj z powodu [wiary w] zmartwychwstanie umarych. 22Feliks odroczy ich spraw, znajc doka dnie t drog. Rozpatrz wasz spraw - po wiedzia - gdy przybdzie trybun5Lizjasz. 23A setnikowi rozkaza strzec go, zastosowa ulgi i nie przeszkadza adnemu z przyjaci w od dawaniu mu posugi. Uwizienie w Cezarei 24Po kilku dniach przyby Feliks ze swoj on, Druzyll, ktra bya ydwk*. Posa po Pawa i sucha jego [nauki] o wierze w J ezusa. Chrystusa. 25Lecz kiedy Pawe mwi o spra wiedliwoci i o wstrzemiliwoci, i o przyszym sdzie, Feliks przestraszony odpowiedzia: Te- raz moesz odej. Gdy znajd czas, wezw ci znowu. 26Spodziewa si przy tym, e dostanie od Pawa pienidze, i dlatego czciej posya po niego i rozmawia z nim. 27Po upywie dwch lat nastpc Feliksa zosta Porcjusz Festus*. Feliks jednak pozostawi Pawa w wizieniu, chcc ydom okaza yczliwo. tyska maj w tym miejscu: 7Lecz trybun Lizjasz przybieg, wyrwa go przemoc z rk naszych, rozkazu jc, aby jego oskaryciele przyszli do ciebie. 24,24 Crka krla Heroda Agryppy I, ktra po rzucia swego ma, Azisa, krla Emesy, i wysza za Feliksa. 24,27 Obj urzdowanie na wiosn 60 r. 25, 1-26, 8 DZIEJE APOSTOLSKIE 1292 Przed trybunaem Festusa Pawe odwouje si do cezara 1Po trzech dniach od objcia urzdowa nia w prowincji uda si Festus z Cezarei do J erozolimy. 2Arcykapani i najznakomitsi ydzi wnieli do niego skarg przeciwko Paw owi i prosili usilnie 3o ustpstwo, ze szkod dla Pawa, aby kaza go odesa do J eruzalem. Przygotowali bowiem zasadzk, aby go zgadzi w drodze. 4Ale Festus odpowiedzia, e Pawe znajduje si pod stra w Cezarei i e on sam wkrtce tam wyruszy: 5Niech wic penomoc nicy wasi - rzek - udadz si razem ze mn i nieche go oskar, jeli ten czowiek popeni co zego. 6Spdziwszy wrd nich nie wicej ni osiem lub dziesi dni, uda si do Cezarei. Nastp nego dnia, zasiadszy do sprawowania sdu, kaza przyprowadzi Pawa. 7Kiedy ten przy szed, otoczyli go ydzi przybyli z J erozolimy i stawiali wiele cikich zarzutw, ktrych nie mogli udowodni. 8Pawe broni si: Nie wy kroczyem w niczym ani przeciwko Prawu ydo wskiemu, ani przeciwko wityni, ani przeciwko cezarowi. 9Festus, chcc zrobi ydom ustps two, odpowiedzia Pawowi: Czy chcesz si uda do J erozolimy i tam odpowiada w tej sprawie przede mn?)) 10Stoj przed sdem cezara - odpowiedzia Pawe - i przed nim naley mnie sdzi. ydom nic nie zawiniem, o czym ty doskonale wiesz. 11J eeli zawiniem i popeniem co podpadajcego pod kar mie rci, nie wzbraniam si umrze. Ale jeli nie zrobiem nic z tego, o co mnie oskaraj, nikt nie moe mnie im wyda. Odwouj si do cezara! * 12Wtedy Festus porozumia si ze [swoj] rad i odpowiedzia: Odwoae si do cezara - do cezara si udasz. Przed Herodem Agrypp II* 13Po upywie kilku dni krl Agryppa i Be- renike przybyli do Cezarei powita Festusa. 14Gdy przebywali tam duszy czas, Festus przedstawi krlowi spraw Pawa: Feliks po zostawi w wizieniu pewnego czowieka - po wiedzia. 15Gdy byem w J erozolimie, arcykap ani i starsi ydowscy wnieli przeciw niemu skarg, dajc dla niego wyroku skazujcego. 16Odpowiedziaem im: Rzymianie nie maj 25,11 J ako obywatelowi rzymskiemu przysugiwao w. Pawowi prawo odwoania si (evocatio) do cezara. W ten sposb unikn on przekazania pod sd Sanhed rynu. 25,13-27 Herod Agryppa II, krl ydowski w latach 53 - ok. 100, by przyjacielem Rzymu. Berenike bya jego siostr. Po mierci ma, Heroda z Chalkis, wrcia na dwr brata. zwyczaju skazywania kogokolwiek na mier, zanim oskarony nie stanie wobec oskarycieli i nie bdzie mia monoci bronienia si przed zarzutami. 17A kiedy tutaj przybyli, zasiadem bez adnej zwoki, nazajutrz, w sdzie i kazaem przyprowadzi tego czowieka. 18Oskaryciele nie wnieli przeciwko niemu adnej skargi o przestpstwa, ktre podejrzewaem. 19Mieli z nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiego zmarego J ezusa, o ktrym Pawe twierdzi, e yje. 20Nie znajc si na tych rzeczach, zapyta em, czy nie zechciaby uda si do J erozolimy i tam odpowiada przed sdem w tych sprawach. 21Poniewa Pawe zada, aby go zatrzyma do wyroku cezara, kazaem go strzec, dopki go nie odel do Najdostojniejszego). - 22Chcia- bym i ja posucha tego czowieka)) - (powie dzia) Agryppa do Festusa. <A on) odpowie dzia: J utro go usyszysz)). 23Kiedy nazajutrz Agryppa i Berenike przy byli z wielk okazaoci i weszli do sali po sucha wraz z trybunami5i najznamienitszymi obywatelami miasta, na rozkaz Festusa wpro wadzono Pawa. 24Krlu Agryppo - przem wi Festus - i wszyscy tu obecni! Widzicie tego, z powodu ktrego nachodzio mnie mnstwo ydw zarwno w J erozolimie, jak i tutaj, wo ajc, e nie powinien on duej y. 25Lecz ja si przekonaem, e on nie popeni nic pod padajcego pod kar mierci. A kiedy odwoa si do Najdostojniejszego, postanowiem go o- desa. 26 Nie mog jednak napisa wadcy nic pewnego w jego sprawie, dlatego stawiem go przed wami, a zwaszcza przed tob, krlu A- gryppo, abym po przesuchaniu mia co napisa. 27Bo wydaje mi si nierozsdne posya winia bez podania stawianych mu zarzutw)). Mowa Apostoa przed krlem 1Wolno ci mwi w swojej obronie)) - powiedzia Agryppa do Pawa. Wtedy Pawe, wycignwszy rk, rozpocz mow o- bronn: 2Uwaam to za szczcie, e mog dzisiaj broni si przeciwko wszystkim zarzu tom, jakie stawiaj mi ydzi, przed tob, krlu Agryppo, 3ktry najlepiej znasz wszystkie zwy czaje i spory ydw. Dlatego prosz, wysuchaj mnie cierpliwie. 4Wszyscy ydzi znaj moje ycie. Od wczesnej modoci upywao ono wrd mego narodu w J erozolimie. 5Wiedz o mnie od dawna - gdyby chcieli zawiadczy! - e yem wedug [zasad] najsurowszego stron nictwa naszej religii, jako faryzeusz5. 6A teraz stoj przed sdem, gdy pokadam nadziej w obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym, 7ktrej spenienia spodziewa si doczeka dwa nacie naszych pokole, sucych Bogu wy trwale w dzie i w nocy. Z powodu tej nadziei, krlu, oskaryli mnie ydzi. 8Dlaczego uwaa 1293 DZIEJE APOSTOLSKIE 26.9-27. 10 cie za nieprawdopodobne, e Bg wskrzesza umarych? 9Przecie mnie samemu zdawao si, e powinienem gwatownie wystpowa przeciw imieniu5J ezusa Nazarejczyka. 10Uczyniem to te w J erozolimie, a wziw szy upowanienie od arcykapanw, wtrciem do wizienia wielu witych5, gosowaem prze ciwko nim, gdy ich skazywano na mier, 11i czsto przymuszaem ich karami do blunier- stwa we wszystkich synagogach. Przeladowa em ich bez miary i cigaem nawet po innych miastach. 12* Tak odbywaem drog do Dama szku z upowanienia i z polecenia najwyszych kapanw. 13W poudnie podczas drogi ujrza em, o krlu, janiejsze od soca wiato z nieba, ktre ogarno mnie i moich towarzyszy podry. 14Kiedy wszyscy upadlimy na ziemi, usyszaem gos, ktry mwi do mnie po heb- rajsku: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prze ladujesz? Trudno ci wierzga przeciw ocienio wi*. 15Kto jeste, Panie? - zapytaem. A Pan odpowiedzia: J a jestem J ezus, ktrego ty przeladujesz. 16Ale podnie si i sta na nogi, bo ukazaem si tobie po to, aby ustanowi ci sug5i wiadkiem tego, co zobaczye, i tego, co ci objawi. 17* Obroni ci przed ludem i przed poganami, do ktrych ci posyam, 18aby ot worzy im oczy i zwrci od ciemnoci do wiata, od wadzy szatana do Boga. Aby przez wiar we Mnie otrzymali odpuszczenie grzechw i dzie dzictwo ze witymi. 19Temu widzeniu z nieba nie mogem si sprzeciwi, krlu Agryppo! 20Lecz nawoywaem najpierw mieszkacw Damaszku i J erozolimy, a potem caej ziemi judzkiej, i pogan, aby pokutowali i nawracali5 si do Boga, i penili uczynki godne pokuty . 21Z tego powodu pochwycili mnie ydzi w wityni i usiowali zabi. 22Ale z pomoc Bo do dzisiaj stale daj wiadectwo maym i wielkim, nie goszc nic ponad to, co przepowiedzieli Prorocy i Mojesz, 23e Mesjasz ma cierpie, e pierwszy zmartwychwstanie, e gosi bdzie wiato zarwno ludowi, jak i poganom. 24 Odchodzisz od rozumu, Pawle - zawoa gono Festus, gdy on tak si broni - wielka wiedza doprowadza ci do utraty rozsdku. 25Nie odchodz od rozumu, dostojny Festusie - odpowiedzia Pawe - lecz sowa, ktre m wi, s prawdziwe i przemylane. 26 Zna te sprawy krl, do ktrego miao mwi. J estem przekonany, e nic z nich nie jest mu obce. Nie dziao si to bowiem w jakim zapadym kcie. 26,12-18 Por. 9,1-19; 22,6-21. 26,14 Zaostrzony kij, ktry w staroytnoci spenia rol bata przy poganianiu wow. Wyraenie przysowio we oznaczajce bezcelowy opr. 26,17n J r 1,5-8; Iz 42,7.16. 27Czy wierzysz, krlu Agryppo, Prorokom? Wiem, e wierzysz. 28Na to Agryppa do Paw a: Niewiele brakuje, a przekonaby mnie i zrobi ze mnie chrzecijanina*. 29A Pawe: Daby Bg, aby prdzej lub pniej* nie tylko ty, ale te wszyscy, ktrzy mnie dzisiaj suchaj, stali si takimi, jakim ja jestem, z wyjtkiem tych wizw. 30Na to wsta krl i namiestnik, i Berenike, i ci, ktrzy z nimi wzili udzia w posiedzeniu. 31Kiedy odeszli, mwili jedni do drugich: Ten czowiek nie czyni nic podpadajcego pod kar mierci lub wizienia. 32Agryppa za powie dzia do Festusa: Mona by zwolni tego czo wieka, gdyby si nie odwoa do cezara. Wizie wyrusza do Rzymu ^ H 1Kiedy nasz* odjazd do Italii zosta po- Z* I stanowiony, oddano Pawa razem z in nymi winiami setnikowi cesarskiej kohorty5, imieniem J uliusz. 2Wsiedlimy na okrt adra- myteski*, majcy pyn do portw Azji, i odbilimy od brzegu. By te z nami Arystarch*, Macedoczyk z Tesaloniki. 3Nastpnego dnia przypynlimy do Sydonu5, a J uliusz, ktry odnosi si yczliwie do Pawa, pozwoli mu pj do przyjaci i zaopatrzy si [na drog]. 4 Stamtd popynlimy wzdu Cypru, dlatego e wiatry byy [nam] przeciwne. 5Przepynli my morze koo Cylicji i Pamfilii i przybylimy do Myry w Licji. 6Tam setnik znalaz okrt aleksandryjski, pyncy do Italii, i umieci nas na nim. 7Do dugo pynlimy wolno i znale limy si zaledwie na wysokoci Knidos*. Po niewa wiatr nie pozwala nam przybi do brze gu, popynlimy wzdu Krety w kierunku Sal- mone*. 81pync z trudem wzdu jej brzegw, przybylimy do pewnego miejsca, zwanego Do bre Porty, blisko ktrego byo miasto Lasaja*. Burza rozbija okrt 9Upyno ju wiele czasu i egluga staa si niebezpieczna, dlatego e min ju post*. Pawe przestrzega: 10Ludzie - mwi do nich - wi- 26.28 To trudne skadniowo zdanie inni tum.: J es te przekonany, e w krtkim czasie zrobie ze mnie chrzecijanina. 26.29 Inni tum.: Daby Bg, by mali i wielcy, nie tylko... itd. 27.1 Znw dziennik podry jej uczestnika - w. ukasza. 27.2 Adramyteski - z portu Adramyttion w My- zji; Arystarch - ten sam co w 19,29 i 20,4; Kol 4,10; Flm 24. 27.7 Knidos - miasto w Azji Mniejszej na przyld ku tej samej nazwy; Salmone - przyldek na wsch. wybrzeu Krety. 27.8 Port i miasto na pd. wybrzeu Krety. 27.9 Nakazany w Dniu Przebagania (por. Kp 27, 11 - 28, 4 DZIEJE APOSTOLSKIE 1294 dz, e ta egluga grozi niebezpieczestwem i [moe przynie] wielk szkod nie tylko adun kowi i okrtowi, ale i naszemu yciu. 11Ale setnik ufa bardziej sternikowi i wacicielowi* okrtu anieli sowom Pawa. 12Poniewa port nie nadawa si do przezimowania, wikszo postanowia odpyn stamtd, spodziewajc si dotrze jako na przezimowanie do portu Feniks na Krecie, wystawionego na wiatry po udniowo-zachodnie i pnocno-zachodnie. 13Kiedy powia wiatr z poudnia, podnieli kot wic, przekonani, e zdoaj wykona zamiar, i popynli wzdu brzegw Krety. 14Niedugo jednak potem uderzy od jej strony gwatowny wiatr, zwany eurauilo*. 15Gdy okrt zosta porwany i nie mg stawi czoa wiatrowi, zdalimy si na jego los i ponio sy nas fale. 16Podpynwszy pod pewn wysp, zwan Kauda*, z trudem zdoalimy uchwyci d ratunkow, 17a po wcigniciu jej zabez pieczono okrt, opasujc go linami. Z obawy, aby nie wpa na Syrt*, zrzucili pywajc kotwic* i tak si zdali na fale. 18Poniewa miotaa nami gwatowna burza, [eglarze] za czli nazajutrz pozbywa si adunku, 19a trze ciego dnia wasnorcznie wyrzucili sprzt okr towy. 20Kiedy przez wiele dni ani soce si nie pokazao, ani gwiazdy, a szalaa nie sabnca nawanica, znikaa ju wszelka nadzieja naszego ocalenia. 21A gdy ju ludzie nawet je nie chcieli, powiedzia do nich Pawe: Trzeba byo mnie posucha i nie odpywa od Krety, a oszczdzi sobie tej niedoli oraz szkd. 22A teraz radz wam by dobrej myli, bo nikt z was nie zginie, tylko okrt. 23Tej nocy ukaza mi si anio Boga, do ktrego nale i ktremu su, i powiedzia: 2*Nie bj si, Pawle, musisz stan przed cezarem, a Bg podarowa ci wszy stkich, ktrzy pyn razem z tob. 25Bdcie wic dobrej myli, bo ufam Bogu, e bdzie tak, jak mi powiedziano. 26Musimy przecie dopy n do jakiej wyspy. 27Kiedy zapada czternasta noc, a nas rzu cao po Adriatyku, zdawao si okoo pnocy eglarzom, e zbliaj si do jakiego ldu. 28Spucili sond i stwierdzili dwadziecia s ni*. Nieco dalej spucili j znowu i stwierdzili pitnacie sni. 29Lkajc si, abymy nie wpa dli na skay, zrzucili z rufy cztery kotwice i wyczekiwali witu. 30Kiedy eglarze, usiujc zbiec z okrtu, spucili d na morze pod pozorem zarzucenia kotwicy z dziobu okrtu, 31rzek Pawe do setnika i onierzy: J eli ci nie zostan na okrcie, wy nie zdoacie si urato- wa. 32Wtedy onierze przecili liny od odzi i pozwolili jej spa. 33Kiedy zaczynao wita, Pawe zachca wszystkich do posiku: Dzisiaj ju czternasty dzie trwacie w oczekiwaniu, o godzie, bez adnego posiku.34 Dlatego prosz was, abycie si posilili, bo to przyczyni si do waszego ocalenia; nikomu z was bowiem wos z gowy nie spadnie. 35Po tych sowach wzi chleb, zoy Bogu dzikczynienie na oczach wszyst kich i uamawszy, zacz je. 36Wtedy wszyscy nabrali otuchy i posilili si. 37A byo nas wszys tkich na okrcie dwustu siedemdziesiciu sze ciu. 38Kiedy si najedli, ulyli okrtowi, wy rzucajc zboe do morza. Wyldowanie rozbitkw na Malcie 39Gdy dzie nasta, nie rozpoznawali ldu, widzieli jednak jak zatok o paskim wybrze u, do ktrego chcieli - jeliby si dao - do prowadzi okrt. 40 Poodcinali kotwice i zosta wili je w morzu. Rwnoczenie rozlunili wiza nia sterowe, nastawili pod wiatr predni agiel i zmierzali ku brzegowi. 41Wpadli jednak na mielizn i osadzili na niej okrt. Dzib okrtu zary si i pozosta nieruchomy, a rufa zacza si rozpada pod naporem fal. 42 onierze po stanowili pozabija winiw, aby ktry nie uciek po dopyniciu do brzegu*. 43Lecz set nik, chcc ocali Pawa, przeszkodzi ich zamia rowi. Rozkaza, aby ci, co umiej pywa, sko czyli pierwsi do wody i wyszli na brzeg, 44 pozo stali za [dopynli] jedni na deskach, a drudzy na resztkach okrtu. W ten sposb wszyscy cao znaleli si na ldzie. Pobyt Apostoa na Malcie ^ O 1Po ocaleniu dowiedzielimy si, e wy- Z * 0 spa nazywa si Malta*. 2Tubylcy okazy wali nam niespotykan yczliwo; rozpalili og nisko i zgromadzili nas wszystkich przy nim, bo zacz pada deszcz i zrobio si zimno. 3Kiedy Pawe nazbiera wielk narcz chrustu i dooy do ognia, mija, ktra wypeza na skutek gor ca, uczepia si jego rki. 4 Gdy tubylcy zoba czyli gada, wiszcego u jego rki, mwili jeden 16,29nn; 23,27-32), ktry przypada sidmego dnia mie sica Tiszri (wrzesie/padziernik) - czas ten uchodzi u ydw za niepomylny dla eglugi. 27,11 Inni tum.: kapitanowi. 27,14 Wiatr pn.-wsch. z gr kreteskich. 27.16 Na pd. od Krety. Wiele rkp ma Klauda. 27.17 Syrta - mielizna pn.-afrykaska; pywajc kotwic - dos.: naczynie albo przedmiot. Wedug innych chodzi o zwinicie agli; jedno lub drugie - w celu osabienia pdu okrtu. 27,28 Gr. orgyja rwna si 1,85 m. 27,42 Bo gdy wizie uciek, stranik musia odcier pie jego kar; por. 12,19; 16,27. 28,1 Gr. Melite. 1295 DZIEJE APOSTOLSKIE 28. 5-31 do drugiego: Ten czowiek jest na pewno mor derc, bo cho wyszed cao z morza, bogini zemsty nie pozwala mu y. 5On jednak strz- sn gada w ogie i nic nie ucierpia. 6Tamci spodziewali si, e opuchnie albo nagle padnie trupem. Lecz gdy dugo czekali i widzieli, e nie stao mu si nic zego, zmieniwszy zdanie, m wili, e jest bogiem. 7W ssiedztwie tego miejsca znajdoway si posiadoci namiestnika* wyspy, imieniem Pub- liusz, ktry nas przyj i po przyjacielsku przez trzy dni goci. 8Ojciec Publiusza lea wanie chory na gorczk i biegunk. Pawe poszed do niego i pomodliwszy si, pooy na niego rce, i uzdrowi go. 9Po tym wydarzeniu przychodzili rwnie inni chorzy na wyspie i byli uzdrawiani. 10Oni to okazali nam wielki szacunek, a gdy odjedalimy, przynieli wszystko, co nam byo potrzebne. Ku Rzymowi 11Po trzech miesicach odpynlimy na o- krcie aleksandryjskim z godem Dioskurw*, ktry przezimowa na wyspie. 12Przybywszy do Syrakuz*, pozostalimy trzy dni. 13Std pync wzdu wybrzea, dotarlimy do Regium* i po jednym dniu, gdy powia wiatr poudniowy, nazajutrz przybylimy do Puteoli*. 14Tam spot kalimy braci5i zostalimy na ich prob siedem dni. Tak przybylimy do Rzymu. 15Tamtejsi bracia, dowiedziawszy si o nas, wyszli nam naprzeciw a do Forum Appiusza i Trzech Gospd*. Ujrzawszy ich, Pawe podzikowa Bogu i nabra otuchy. 16Gdy weszlimy do Rzymu, pozwolono Pawowi mieszka prywat nie razem z onierzem, ktry go pilnowa*. Spotkanie z ydami w Rzymie 17Po trzech dniach poprosi on do siebie najznakomitszych ydw. A kiedy si zeszli, mwi do nich: Nie uczyniem, bracia, nic przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym, a jednak wydany zostaem jako wizie: z J ero zolimy w rce Rzymian, 18ktrzy po rozpat rzeniu sprawy chcieli mnie wypuci, dlatego e nie ma we mnie winy zasugujcej na mier. 19Poniewa jednak ydzi sprzeciwiali si temu, musiaem odwoa si do cezara - bynajmniej nie w zamiarze oskarenia w czymkolwiek mo jego narodu. 20Dlatego te zaprosiem was, aby si z wami zobaczy i rozmwi, bo dla nadziei Izraela dwigam te kajdany. 21A oni rzekli do niego: Nie otrzymalimy o tobie ani listw z J udei, ani te nikt z braci nie przyby i nie oznajmi, ani nie mwi o tobie nic zego. 22Chcemy jednak usysze od ciebie, co mylisz, bo wiadomo nam o tym stronnictwie, e wsz dzie spotyka si ze sprzeciwem*. 23Ustaliwszy z nim dzie, w wikszej liczbie przyszli do niego do mieszkania, a on przytacza im wiadectwa o krlestwie Boym; od rana a do wieczora prze konywa ich o J ezusie na podstawie Prawa Moj eszowego i Prorokw. 24 J edni dali si przeko na do tego, co mwi, inni za nie wierzyli. 25Pornieni midzy sob, zabierali si do odej cia. Wtedy Pawe powiedzja jedynie te sowa: Trafnie powiedzia Duch wity do ojcw wa szych przez proroka Izajasza: 2* Id do tego ludu i powiedz: Usyszycie dobrze, ale nie zrozumiecie, i dobrze bdziecie patrze, a nie zobaczycie. 21 Bo stwardniao serce tego ludu, ich uszy stpiay i oczy swe zamknli, eby oczami nie widzieli i uszami nie syszeli, i nie zrozumieli sercem; i nie nawrcili si, abym ich nie uzdrowi. 28Wiedzcie wic, e to zbawienie Boe posane jest do pogan, a oni bd sucha. EPILOG <29>* 30Przez cae dwa lata pozosta w wyna jtym przez siebie mieszkaniu i przyjmowa wszystkich, ktrzy do niego przychodzili, 31go szc krlestwo Boe i nauczajc o Panu J ezusie Chrystusie zupenie swobodnie, bez przeszkd. 28,7 Gr. protos, tytu potwierdzony przez archeo logi; tyle co pretor. 28.11 Czyli Kastora i Polluksa, patronw eglarzy. 28.12 Stolica prowincji Sycylii. 28.13 Regium - port w Italii, naprzeciwko Sycylii; Puteoli - miasto i port handlowy w Kampanii, po czony doskonaymi drogami z Rzymem. 28,15 Tres Tabernae - skrzyowanie Via Appia z drog do Antium. 28,16 By to rodzaj aresztu domowego pod nieustan n stra onierza (custodia militaris). 28,22 Por. k 2,34. 28,26n Iz 6,9n. 28,29 Wig, za czci rkp gr., ma w tym miejscu: 29Kiedy to powiedzia, ydzi wyszli od niego, spierajc si zawzicie ze sob. YCIE I DZIAALNO W. PAWA rdem do poznania ycia i dziaalnoci misjonarsko-iterackiej iw. Pawa s Dzieje Apostolskie i Listy samego Pawa. Ze rde tych wynika, e Szawe - takie bowiem byo pierwotne imi przyszego Apostoa Narodw - urodzi si w Tarsie w Cylicji (Dz 9,11; 21,39; 22,3) ok. 8 r. po Chr. Imiona rodzicw Szawla nie s znane, wiadomo jednak, e pochodzi z rodziny ydowskiej, legitymujcej si przynalenoci do pokolenia Beniamina (Rz 11,1; Flp 3,5). Ojciec Szawa by rwnie obywatelem rzymskim, nie wiadomo jednak, kiedy i w jaki sposb przodkowie Szawa zdobyli to obywatelstwo (Dz 16,37n; 22,25-29; 23,27). Pierwsze wyksztacenie otrzyma mody Szawe w Jerozolimie u stp Gamaliela (Dz 22,3; 26,4n; Ga 1,14; Flp 3,5), jednego z najwybitniejszych wczesnych rabbich. Brak bliszych danych o sposobie, w jaki Szawe zetkn si z wczesn kultur hellenistyczn. Wiadomo natomiast, e przez dugi czas by bezwzgldnym przeladowc chrzecijan, 0 czym sam wspomina (Ga 1,13; Flp 3,6; 1 Tm 1,13). Potwierdzaj to take Dzieje Apostolskie, w ktrych Szawe wystpuje po raz pierwszy w zwizku z mczestwem Szczepana, i to nie tylko jako bierny wiadek tej mierci (Dz 7,58; 22,20; 26,10). Podczas jednej z takich przeladowczych akcji, ok. 36 r., zdarzy si wypadek, ktry sta si punktem zwrotnym w dotychczasowym yciu Szawa: zmartwychwstay Chrystus, ukazujc si Szawowi pod Damaszkiem, kaza temu przeladowcy przyj chrzest wity po to, by mc uczyni z niego nastpnie swoje narzdzie wybrane, czyli wielkiego apostola pogan (Dz 9,3-16; Ga l,12.15n; E f 3,2n). Po krtkim pobycie na Pustyni Arabskiej Szawe rozpoczyna goszenie Ewangelii w Damaszku (Ga 1,17; Dz 9,20), po czym udaje si do Jerozolimy i nawizuje kontakt z niektrymi spord Dwunastu, a zwaszcza z Piotrem (Ga 1,18; Dz 9,26-29) . Okoo 39 r. przybywa do rodzinnego Tarsu (Ga 1,21; Dz 9,30). Nastpnie pracuje przez jaki czas Barnab w Antiochii (Dz ll,25n), przygotowujc si rwnoczenie do pierwszej wyprawy misyjnej. Pierwsza podr misyjna przypada na lata 45-49 i obejmuje, prcz Cypru, rodkow cz dzisiejszej Azji Mniejszej, tj.: Pamfili, Pizydi i Likaoni. Towarzysz Pawowi Barnaba i Jan Marek. Ten ostatni, z niewiadomych powodw, odcza si od Pawa w Pamfilii i wraca do Jerozolimy. To wanie w ramach tej podry - dokadnie w Pafos na Cyprze - nawrci Szawe prokonsua Pawa Sergiusza, mimo sprzeciww czarownika Elimasa, i od tego momentu sam wystpuje w Dziejach Apostolskich ju nie jako Szawe, ale jako Pawe. Jego dziaalno apostolska spotykaa si wszdzie z przychylnoci ze strony pogan, a z niechci ze strony ydw. Po powrocie z pierwszej wyprawy misyjnej, w 14 lat od swego nawrcenia, a wic ok. 49 r., uda si Pawe w towarzystwie Barnaby do Jerozolimy na tzw. Sobr Jerozolimski (Ga 2,1), w wyniku ktrego Prawo Mojeszowe - wyjwszy kilka szczeglnych przypadkw (klauzule Jakuba) - miao ju nie obowizywa chrzecijan nawrconych z pogastwa (Dz rozdz. 15; Ga 2,3-6). Na ata 50-52 przypada druga podr misyjna, sigajca daleko poza granice dzisiejszej Azji Mniejszej. Towarzyszy Pawiowi tym razem z pocztku tylko Sylas, potem Tymoteusz (Dz 16,1-3) 1 by moe od Troady ukasz (Dz 16,10). W ramach chronologicznych tej wanie podry - najprawdopodobniej ok. 50-51 r. w Koryncie - powstaj obydwa Listy do Tesaloniczan. Trzecia podr misyjna trwaa najduej (ata 53-58) i obejmowaa obszar mniej wicej taki jak druga wyprawa. Miejscem duszego pobytu w ramach tej podry by Efez. Tu powsta tzw. przedkanoniczny List do Koryntian, a moe rwnie List do Gaatw, cho niewykluczone, e to ostatnie pismo byo redagowane ju po wyjedzie z Efezu w ktrym z miast Macedonii. Tam te chyba powsta, gdzie pod koniec roku 57, Drugi List do Koryntian. Prawdopodobnie podczas tego dugiego pobytu w Efezie zosta napisany take List do Filipian. List do Rzymian pisa Pawe w Koryncie na przeomie 57 i 58 r., kiedy si znajdowa ju w drodze powrotnej do Palestyny, wiozc ze sob dary dla ubogich chrzecijan w Jerozolimie. Wanie z Listu do Rzymian (Rz 15,22n; por. 1 Kor 16,9; Dz 19,21; 20,3) dowiadujemy si o planowanej przez Pawa podry do Hiszpanii, cho nie wiadomo, czy te plany zostay kiedykolwiek zrealizowane. Po powrocie z trzeciej podry i zawiezieniu do Jerozolimy darw dla ubogich tego Kocioa (Dz 21,1-26), wiosn ok. 58 r. Pawe zostaje aresztowany (21,27-36), a po krtkim przesuchaniu przez arcykapana Ananiasza i Sanhedryn (22,1-23,11) przewieziony do Cezarei i przez namiestnika Feliksa wtrcony do tamtejszego wizienia (23,23-35), w ktrym przebywa ok. 2 lat (58-60). W roku 60, jako obywatel rzymski, domaga si od namiestnika Festusa, by jego sprawa bya rozpatrzona przed cezarem, na co uzyskuje zgod (25,1-12), i jesieni, po wzburzonym o tej porze roku Morzu rdziemnym (27,9-38), udaje si do Rzymu (27,1-28,16). Pozostajc prawie trzy ata (61-63; por. Dz 28,30) w wizieniu rzymskim, Pawe korzysta jednak ze wzgldnej swobody, dziki czemu prowadzi do oywion dziaalno apostolsk (28,30n) i pisze swoje trzy isty wizienne: do Koosan, do Efezjan, do Fiemona (zdaniem niektrych, rwnie wtedy dopiero powsta List do Fiipian). W 63 r. Pawe, po procesie uniewinniajcym go, wychodzi z wizienia i udaje si do Hiszpanii (?), a potem do Efezu (1 Tm 1,3), odwiedza Kret (Tt 1,5), po czym bawi przez jaki czas w Macedonii, gdzie redaguje Pierwszy List do Tymoteusza i List do Tytusa. Okoo 67 r. Pawe przebywa znw w wizieniu rzymskim, skd pisze Drugi List do Tymoteusza. Prawdopodobnie jeszcze w tym samym roku zostaje city w Rzymie. (Red.) 1297 YCIE I DZIAALNO W. PAWA LIST DO RZYMIAN WSTP Na podstawie 15,19.23-28.31 oraz Dz 20,2nn mona ustali, i List do Rzymian zosta napisany w Koryncie (por. 16,23; 1 Kor 1,14) pod koniec trzeciej podry misyjnej w. Pawa w 57/58 r. Pisa ten list pod dyktando Apostola bliej nie znany Tercjusz (16,22), Kocioowi rzymskiemu dorczya go najprawdopodobniej Febe, chrzecijanka z korynckiego portu Kenchry (16, ln). List powsta z zaoe cile osobistych: zapowiada wizyt Apostoa w Kociee rzymskim (1,15; 15,22n), Pawe prosi o udzielenie mu pomocy w zamierzonej podry do Hiszpanii (15,24). Osobowo Apostola sprawia, e tematyka listu, wychodzc od spraw osobistych, wyrazia si w przedziwnej gbi wieu zagadnie teologicznych. Peen urzekajcej pokory i dobroci ton listu ma przyczyn w tym, e w. Pawe pisze do wsplnoty chrzecijaskiej, ktrej sam nie zakada (15,20-22). Jakkolwiek fakt rzymskiego pobytu w. Piotra jest historycznie uzasadniony, to jednak pominicie jego imienia w Rz zdaje si wskazywa, e przynajmniej w czasie pisania tego listu nie byo go w Rzymie. Tematyka listu i obfite wykorzystanie ST ju w samej jego konstrukcji (por. 1,16n jako zapowied tematu) oraz w dowodzeniu wskazuj na to, e Koci rzymski by zoony z ydw i pogan. Cho nie ulega wtpliwoci, e Ewangelia w Rzymie zacza swj pochd od liczebnie silnego rodowiska ydowskiego (Dz 2,10), niemniej chrzecijanie pochodzenia pogaskiego wkrtce stanowili w Kociele wikszo. Tematyk i argumentacj list ten przypomina List do Galatw. Tu i tam wysuwa si na plan pierwszy zagadnienie sposobu usprawiedliwienia, tzn. dziaania Boego, przez ktre grzeszny czowiek staje si sprawiedliwy, wity. List do Galatw, troch wczeniejszy od Listu do Rzymian, ujmuje je tylko na tle potrzeb galackich i w ogniu gorcej polemiki. W spokojnym za Licie do Rzymian sprawa usprawiedliwienia stanowi jeden z problemw ycia chrzecijaskiego. Temat ten doczeka si tu syntezy spokojnej i dojrzaej, opartej na nauce o zbawczym planie Boga, a bardzo urozmaiconej pod wzgldem stosowanych fragmentarycznie gatunkw literackich (hymny, diatryby, argumenty rabini- styczne). List ten mwi o powoaniu wszystkich ludzi do wiary i zbawienia, o stosunku aski do natury, o grzechu pierworodnym (najpeniejsze pouczenie), o istocie wolnoci chrzecijaskiej, o szlachetnym liberalizmie we wspyciu w Kociele, o roli ydw wobec Objawienia w obu przymierzach. Skupia si jednak wok idei powszechnego usprawiedliwienia. Teza gwna Rz - to usprawiedliwienie, ktre dokonuje si przez wiar w Jezusa Chrystusa. List ten stanowi na wskro soteriologiczn syntez caej teologii Apostola Narodw. (Red.) LIST DO RZYMIAN Adres I 1Pawe, suga5Chrystusa J ezusa, z powoa nia aposto, przeznaczony do goszenia E- wangelii5Boej, 2ktr Bg przedtem zapowie dzia przez swoich prorokw w Pismach wi tych. 3[J est to Ewangelia] o J ego Synu - po chodzcym wedug ciaa z rodu Dawida, 4a ustanowionym wedug Ducha witoci* pe nym mocy Synem Boym przez powstanie z martwych - o J ezusie Chrystusie, Panu naszym. 5Przez Niego otrzymalimy ask i urzd apos tolski, aby ku chwale J ego imienia pozyskiwa wszystkich pogan dla posuszestwa wierze. 6Wrd nich jestecie i wy, powoani [przez] J ezusa Chrystusa*. 7Do wszystkich przez Boga umiowanych, powoanych witych5, ktrzy mieszkaj w Rzy mie: aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego, i Pana J ezusa Chrystusa! Modlitwa i zapowied przybycia 8Na samym pocztku skadam dziki Bogu mojemu przez J ezusa Chrystusa za was wszyst kich, poniewa o wierze waszej mwi si po caym wiecie. 9Bg bowiem, ktremu su w [gbi] mego ducha, goszc Ewangeli J ego Sy na, jest mi wiadkiem, jak nieustannie was wspominam, 10proszc we wszystkich modlit wach moich, by kiedy wreszcie za wol Bo nadarzya mi si dogodna sposobno przybycia do was. 11Gorco bowiem pragn was zobaczy, a- by uyczy wam nieco daru duchowego dla waszego umocnienia, 12to jest abymy si u was nawzajem pokrzepili wspln wiar - wasz i moj. 13Nie chc te, bycie nie wiedzieli, bracia, e wiele razy miaem zamiar przyby do was - ale a dotd doznawaem przeszkd - aby ze bra nieco owocu take wrd was, podobnie jak wrd innych pogan. 14J estem przecie du nikiem tak Grekw, jak i barbarzycw*, tak uczonych, jak i niewyksztaconych. 15Przeto, co do mnie, gotw jestem gosi Ewangeli i wam, mieszkacom Rzymu. EWANGELIA PRZYNOSI USPRAWIEDLIWIENIE I ZBAWIENIE WSZYSTKIM LUDZIOM KONIECZNO USPRAWIEDLIWIENIA DLA POGAN I YDW Zapowied gwnego tematu 16Bo ja nie wstydz si Ewangelii, jest bo wiem ona moc Bo ku zbawieniu dla kadego wierzcego, najpierw dla yda, potem dla Gre ka*. 17W niej bowiem objawia si sprawied liwo Boa, ktra od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawied liwy y bdzie dziki wierze*. Usprawiedliwienia potrzebuj poganie 18Albowiem gniew Boy* objawia si z nie ba na wszelk bezbono i nieprawo tych ludzi, ktrzy przez nieprawo nakadaj praw dzie pta. 19To bowiem, co o Bogu mona pozna, jawne jest wrd nich, gdy Bg im to 1,4 Tzn. co do natury Boskiej (zestawienie Rdz 1,2; Iz 6,3), jako przeciwstawienie do poprzedniego wedug ciaa, tzn. co do natury ludzkiej; por. J 1,14. Dzi przypuszcza si, e ww. 3n s tekstem przedpawowym - wyznaniem wiary pierwotnego Kocioa w synostwo Bo e Chrystusa i pochodzenie ludzkie - jako Mesjasza - od Dawida. Przy tym zmartwychwstanie jest ujawnieniem J ego Bstwa. Inni cz zwrot wedug Ducha witoci z 8,11; 1Tm 3,16; Hbr 9,14; 1P 3,18, podkrelajc udzia Ducha witego w zmartwychwstaniu, co lepiej har monizuje z kontekstem. 1,6 Inni tum.:, po to, by by wasnoci J ezusa Chrystusa. 1,14 Zob. 1Kor 14,11. 1.16 Dobra Nowina o Zbawicielu, ktry ponis bo lesn mier, bya trudna do przyjcia; por. 1 Kor 1,18.23. Wiersz ten stanowi niejako program dogmatycz nej czci listu. 1.17 Ha 2,4; por. Ga 3,11; Hbr 10,38. Sens cytatu: sprawiedliwo Boa niesie zbawienie tym, ktrzy zawie rz Boym obietnicom. Trudny zwrot od wiary... ku wierze, rnie tum. (wiara ST i NT; wiara w fakty i wiara w obietnice rzeczy przyszych), podkrela zapewne nie tylko konieczno samej wiary, ale i jej postpu. 1.18 Tzn. karzca sprawiedliwo. 1, 20 - 2, 22 LIST DO RZYMIAN 1300 ujawni. 20Albowiem od stworzenia wiata nie widzialne J ego przymioty - wiekuista J ego po tga oraz bstwo - staj si widzialne dla umys u przez J ego dziea, tak e nie mog si [oni] wymwi od winy*, 21poniewa, cho Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dzikowali, lecz znikczemnieli w swoich my lach i zamione zostao bezrozumne ich serce. 22Podajc si za mdrych, stali si gupimi. 23/ zamienili chwal* niezniszczalnego Boga na po dobizny i obrazy miertelnego czowieka, pta kw, czworononych zwierzt i pazw. 24 Dla tego wyda ich Bg poprzez podania ich serc na up nieczystoci, tak i dopuszczali si bez czeszczenia wasnych cia. 25Prawd Bo prze mienili oni w kamstwo i stworzeniu oddawali cze, i suyli jemu, zamiast suy Stwrcy, ktry jest bogosawiony na wieki. Amen. 26Dlatego to wyda ich Bg na pastw beze- cnych namitnoci: mianowicie kobiety ich przemieniy poycie zgodne z natur na prze ciwne naturze. 27Podobnie te i mczyni, po rzuciwszy normalne wspycie z kobiet, zapa ali nawzajem dz ku sobie, mczyni z m czyznami uprawiajc bezwstyd i na samych so bie ponoszc zapat nalen za zboczenie. 28A poniewa nie uznali za suszne zachowa praw dziwego poznania Boga, wyda ich Bg na pas tw na nic niezdatnego rozumu, tak e czynili to, co si nie godzi. 29* Peni s te wszelakiej nieprawoci, przewrotnoci, chciwoci, niego- dziwoci. Oddani zazdroci, zabjstwu, wa niom, podstpowi, zoliwoci; potwarcy,30osz czercy, nienawidzcy Boga, zuchwali, pyszni, chepliwi, w tym, co ze - pomysowi, rodzicom nieposuszni, 31bezrozumni, niestali, bez serca, bez litoci. 32Oni to, mimo e dobrze znaj wyrok Boy, i ci, ktrzy si takich czynw do puszczaj, winni s mierci, nie tylko je pope niaj, ale nadto chwal tych, ktrzy to czyni. Usprawiedliwienia potrzebuj take ydzi 2 1Przeto nie moesz wymwi si od winy, czowiecze, kimkolwiek jeste, gdy zabie rasz si do sdzenia. W jakiej bowiem sprawie sdzisz drugiego, [w tej] sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osdzasz*. 2Wiemy za, e sd Boy wedug prawdy dosi ga tych, ktrzy si dopuszczaj takich czynw. 1,20 Tekst klasyczny o poznawalnoci istnienia Bo ga; por. Mdr 13,1-9. 1,23 Ps 106[105],20: chwa jest tu jedynie godny uwielbienia majestat Boga. l,29nn J est to rodzaj katalogu wystpkw. Wystpi one jeszcze w 13,13; Mk 7,21n; 1Kor 5,10n; 6,10n; 2 Kor 12,20; Ga 5,19nn;>2 Tm 3,2-5. 2,1 Chodzi o ydw, ktrzy ze wzgldu na niemoral ne ycie nazywali pogan psami (Mt 15,16), cho sami 3Czy mylisz, czowiecze, co osdzasz tych, ktrzy si dopuszczaj takich czynw, a sam czynisz to samo, e ty unikniesz potpienia Boego? 4 A moe gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwoci i wielkodusznoci J ego, nie chcc wiedzie, e dobro Boa chce ci przywie do nawrcenia5? 5Oto przez swoj zatwardziao i serce nie skonne do nawrcenia zaskarbiasz sobie gniew na dzie gniewu i objawienia si sprawiedliwego sdu Boga, 6 ktry odda kademu wedug uczyn kw jego*: 7tym, ktrzy przez wytrwao w dobrych uczynkach szukaj chway, czci i nie miertelnoci - ycie wieczne; 8tym za, ktrzy s przekorni, za prawd pj nie chc, a od daj si nieprawoci - gniew i oburzenie. 9Ucisk i utrapienie spadn na kadego czowieka, ktry dopuszcza si za, najpierw na yda, a potem na Greka. 10Chwaa za, cze i pokj spotkaj kadego, kto czyni dobrze - najpierw yda, a potem Greka. ^Albowiem u Boga nie ma wzgldu na osob. 12Bo ci, ktrzy bez Prawa5zgrzeszyli, bez Prawa te pogin, a ci, co w Prawie zgrzeszyli, przez Prawo bd sdzeni. 13Nie ci bowiem, ktrzy przysuchuj si czytaniu Prawa, s spra wiedliwi wobec Boga, ale ci, ktrzy Prawo wy peniaj, bd usprawiedliwieni. 14Bo gdy po ganie, ktrzy Prawa nie maj, idc za natur*, czyni to, co Prawo nakazuje, chocia Prawa nie maj, sami dla siebie s Prawem. 15Wyka zuj oni, e tre Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednoczenie ich sumienie staje jako wiadek, a mianowicie ich myli na prze mian ich oskarajce lub uniewinniajce. 16[O- kae si to] w dniu, w ktrym Bg przez J ezusa Chrystusa sdzi bdzie ukryte czyny ludzkie, wedug mojej Ewangelii5. 17J eeli jednak ty dumnie nazywasz siebie ydem, cakowicie zdajesz si na Prawo, chlu bisz si Bogiem, 18pouczony Prawem znasz J ego wol i umiesz rozpozna, co lepsze, 19a jeste przewiadczony, e przewodnikiem le pych, wiatoci dla tych, ktrzy s w ciemno ci, 20wychowawc nieumiejtnych, nauczycie-% lem prostaczkw, majcym w Prawie wyraz wszelkiej wiedzy i prawdy... 21*Ty, ktry u- czysz drugich, sam siebie nie uczysz. Gosisz, e nie wolno kra, a kradniesz? 22Mwic, e nie wolno cudzooy, cudzooysz? Ktry brzy- podobnych wystpkw si dopuszczali (Rz 2,2Inn), mi mo i chlubili si znajomoci Prawa (2,23). 2,6 Ps 62[61],13; Hi 34,11; Syr 16,15 (Wig); J r 17,10; 32,19. 2,14 Tzn. za gosem sumienia. 2,2ln W tych zdaniach krytyczne wydania tekstu gr. umieszczaj znaki zapytania; niektre tumaczenia - wy krzykniki. 1301 LIST DO RZYMIAN 2. 23 - 3. 26 dzisz si bokami, okradasz wityni? 23Ty, ktry chlubisz si Prawem, przez przekraczanie Prawa zniewaasz Boga. 24Z waszej to bowiem przyczyny - zgodnie z tym, co jest napisane - poganie bluni imieniu8Boga*. Wzgldna warto obrzezania* 25Obrzezanie posiada wprawdzie warto, jeeli zachowujesz Prawo. J eeli jednak prze kraczasz Prawo, bdc obrzezanym, stajesz si takim, jak nieobrzezany. 26 J eeli za nieobrze- zany zachowuje przepisy Prawa, to czy jego brak obrzezania nie bdzie mu oceniony na rwni z obrzezaniem? 271 tak ten, ktry od urodzenia jest nieobrzezany, a wypenia Prawo, bdzie sdzi ciebie, ktry, mimo e masz ksi g* [Praw] i obrzezanie, przestpujesz Prawo. 28Bo ydem nie jest ten, ktry nim jest na zewntrz, ani obrzezanie nie jest to, ktre jest widoczne na ciele, 29ale prawdziwym ydem jest ten, kto jest nim wewntrz, a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, nie za wedug litery. I ten wanie otrzymuje po chwa nie od ludzi, ale od Boga. Przewaga ydw 3 1Na czym wic polega wyszo yda? I jaki poytek z obrzezania? 2Wielki pod kadym wzgldem. Najpierw ten, e zostay im powierzone sowa Boe. 3Bo i c? J eli nie ktrzy stali si niewierni, to czy ich niewierno miaaby zniweczy wierno Boga? 4adn miar! Bg przecie musi okaza si prawdom wny, kady za czowiek kamliwy*, zgodnie z tym, co napisane: Aby si okaza sprawiedliwy w sowach Two ich i odnis zwycistwo, kiedy Ci sdz*. 5Lecz jeli nasza nieprawo uwydatnia spra wiedliwo Bo, to c powiemy? Czy Bg jest niesprawiedliwy, gdy okazuje zagniewanie? - wyraam si po ludzku. 6adn miar! Bo w takim razie jake Bg sdzi bdzie ten wiat? 7Ale jeeli przez moje kamstwo* prawda Boa tym wicej si uwydatnia ku J ego chwale, to jakim prawem jeszcze i ja mam by sdzony jako grzesznik? 8I czy to znaczy, i mamy czyni zo, aby std wyniko dobro? - jak nas niektrzy oczerniaj i jak nam zarzucaj, e tak mwimy. Takich czeka sprawiedliwa kara. 2,24 Iz 52,5 (LXX); Ez 36,20.23; poganie bluni - le osdzajc Boga na podstawie czynw J ego czcicieli. 2,27 Dos.: liter; por. 7,6; 2 Kor 3,6. 3,4 Kamliwy - Ps 116[114],11; sdz - Ps 50,6 (LXX). 3,7 Tu w sensie niewiernoci. Wszyscy - ydzi i poganie - popadli w grzechy 9C wic? Czy mamy przewag? adn miar! Wykazalimy bowiem uprzednio, e i ydzi, i poganie s pod panowaniem grzechu, 10jak jest napisane*: Nie ma sprawiedliwego, nawet ani jednego, 11nie ma rozumnego, nie ma, kto by szuka Boga. 12Wszyscy zboczyli z drogi, zarazem si zepsuli, nie ma takiego, co dobrze czyni, zgoa ani jednego. 13Grobem otwartym jest ich gardo, jzykiem s\voim knuj zdrad, jad mijowy pod ich wargami, 14ich usta pene s przeklestwa i goryczy; 15ich nogi szybkie do rozlewu krwi, 16 zagada i ndza s na ich drogach, 17droga pokoju jest im nie znana, 18bojani Boej nie ma przed ich oczami. 19A wiemy, e wszystko, co mwi Prawo5, m wi do tych, ktrzy podlegaj Prawu. I std kade usta musz zamilkn i cay wiat musi si uzna winnym wobec Boga, 20jako e dziki uczynkom wymaganym przez Prawo aden czo wiek nie moe dostpi usprawiedliwienia w Jego oczach*. Przez Prawo bowiem jest tylko wiksza znajomo grzechu*. WIARA J EST RDEM USPRAWIEDLIWIENIA Usprawiedliwienie dla kadego dziki Chrystusowi 21Ale teraz jawn si staa sprawiedliwo Boa niezalena od Prawa, powiadczona przez Prawo i Prorokw. 22J est to sprawiedliwo Boa [dostpna] przez wiar w J ezusa Chrystusa dla wszystkich, ktrzy wierz. Bo nie ma tu rnicy: 23wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozba wieni s chway Boej, 24 a dostpuj usprawie dliwienia darmo, z J ego aski, przez odkupienie, ktre jest w Chrystusie J ezusie. 25J ego to u- stanowi Bg narzdziem przebagania dziki wierze moc J ego krwi. Chcia przez to wyka za, e sprawiedliwo J ego wzgldem grzechw popenionych dawniej - za dni cierpliwoci Bo ej - wyraaa si/26w odpuszczaniu ich po to, by ujawni w obecnym czasie J ego sprawied liwo, i [aby pokaza], e On sam jest spra- 3,10-18 Ps 14[13],lnn; 5,10; 140[139],4; 10[9],7; Iz 59,7n; Ps 36 [35],2. J est to rabinistyczny dowd przez nanizanie urywkw na ten sam temat. J est nim tu powszechny fakt grzesznoci ludzi. 3,20 W J ego oczach - Ps 143[142],2. Usprawied liwienie polegajce na udziale w yciu Boga jest J ego darem. Wystrzeganie si grzechu moe wprawdzie do usprawiedliwienia predysponowa, udzielenie go jednak zawiso od swobodnej decyzji Boga (aska); grzechu - zob. 5,20; 7,7. 3, 27-4, 25 LIST DO RZYMIAN 1302 wiedliwy i usprawiedliwia kadego, ktry [yje] dziki wierze w J ezusa. 27Gdzie wic podstawa do chlubienia si? Zostaa uchylona. Przez jakie prawo? Czy przez prawo uczynkw? Nie, przez prawo wiary. 28Sdzimy bowiem, e czowiek osiga uspra wiedliwienie na podstawie wiary, niezalenie od penienia uczynkw wymaganych przez Prawo. 29Bo czy Bg jest Bogiem jedynie ydw? Czy nie rwnie i pogan? Na pewno rwnie i po gan. 30Przecie jeden jest tylko Bg, ktry usprawiedliwi obrzezanego przez wiar, a nie- obrzezanego - dziki wierze*. 31Czy wic przez wiar obalamy Prawo? adn miar! Tylko Prawo waciwie ustawiamy. DOWD BIBLIJ NY NA USPRAWIEDLIWIENIE DZIKI WIERZE Wzorem Abrahama 4 1Zapytajmy wic, co <zyska) Abraham, praojciec nasz wedug ciaa? 2J eeli bo wiem Abraham zosta usprawiedliwiony dziki uczynkom, ma powd do chlubienia si, ale nie przed Bogiem. 3Bo c mwi Pismo? Uwierzy Abraham Bogu i zostao mu to policzone za sprawiedliwo*. 4 Ot temu, ktry pracuje, li czy si zapat nie tytuem aski, lecz nalenoci. 5Temu jednak, ktry nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiar jego liczy si za tytu do usprawiedliwie nia, 6zgodnie z pochwa, jak Dawid wypo wiada o czowieku, ktrego Bg usprawiedliwia niezalenie od uczynkw: 7* Bogosawieni ci, ktrych nieprawoci zostay odpuszczone i ktrych grzechy zostay zakryte. 8Bogosawiony m, ktremu Pan nie liczy grzechu. Usprawiedliwienie przed obrzezaniem 9Przeto, czy bogosawiestwo to dotyczy obrzezanych, czy te i nieobrzezanych? Czyta my przecie, e Abrahamowi zostaa poczytana wiara za sprawiedliwo. 10*W jakich okolicz nociach zostaa poczytana: czy gdy by ob rzezany, czy przed obrzezaniem? Ot nie po obrzezaniu, ale gdy by nieobrzezany. 111 o- trzyma znak obrzezania jako piecz usprawie dliwienia osignitego dziki wierze, ktr mia 3,30 Rozrnienie przyimkw: przez - dziki, jeli nie jest po prostu spraw stylu, moe oznacza u yda nastpstwo wiary w Mesjasza, a u poganina ze rwanie z dotychczasowym stylem ycia. 4,3 Rdz 15,6 (LXX, Wig). 4,7n Ps 32[31],ln (LXX); grzechy zostay zakryte - tzn. niejako zapomniane, a wic uwzgldniajc parale- lizm do stychu poprzedniego i nastpnego, naley stwier dzi, e ich ju nie ma. wtedy, gdy jeszcze nie by obrzezany. I tak sta si ojcem wszystkich tych, ktrzy nie majc obrzezania, wierz, by rwnie im poczytano to za tytu do usprawiedliwienia, 12a take ojcem tych obrzezanych, ktrzy nie tylko na obrzeza niu si opieraj, ale nadto krocz ladami tej wiary, jak ojciec nasz, Abraham, mia przed obrzezaniem. Usprawiedliwienie niezalene od Prawa 13Albowiem nie od [wypeniania] Prawa zo staa uzaleniona obietnica dana Abrahamowi i jego potomstwu, e bdzie dziedzicem wiata, ale od sprawiedliwoci [uzyskanej przez] wiar. 14J eeli bowiem dziedzicami staj si ci, ktrzy si opieraj na Prawie, to wiara stracia znacze nie, a obietnica pozostaa bez skutku. 15Prawo bowiem pociga za sob karzcy gniew. Gdzie za nie ma Prawa, tam nie ma i przestpstwa. 16 Dlatego [dziedzictwo przypada] dziki wierze, aby byo z aski i aby w ten sposb obietnica pozostaa niewzruszona dla caego potomstwa, nie tylko dla potomstwa opierajcego si na Prawie, ale i dla tego, ktre [yje] dziki wierze Abrahama. On to jest ojcem nas wszystkich - 17jak jest napisane: Uczyniem ci ojcem wielu narodw* - przed obliczem Boga. J emu on uwierzy jako Temu, ktry oywia umarych i powouje do istnienia to, co nie istnieje. Wzr wiary chrzecijan 18On to wbrew nadziei uwierzy nadziei, e stanie si ojcem wielu narodw, zgodnie z tym, co byo powiedziane: Takie bdzie twoje potoms two*. 191nie zachwia si w wierze, cho stwier dzi, e ciao jego jest ju obumare - mia ju prawie sto lat - i e obumare jest ono Sary. 201 nie okaza wahania ani niedowierzania co do obietnicy Boej, ale si umocni w wierze. Odda przez to chwa Bogu 21i by przekonany, e mocen jest On rwnie wypeni, co obieca. 22Dlatego te policzono mu to za sprawiedli wo. 23A to, e policzono mu, zostao napisane nie ze wzgldu na niego samego, 24 ale i ze wzgldu na nas, jako e bdzie policzone i nam, ktrzy wierzymy w Tego, co wskrzesi z mart wych J ezusa, Pana naszego. 25On to zosta wydany za nasze grzechy* i wskrzeszony z mart wych dla naszego usprawiedliwienia. 4,10nn Abraham, praojciec narodu wybranego i od biorca obietnic mesjaskich, zosta rwnie usprawied liwiony przez wiar, niezalenie od obrzezania i pniej szych przykaza Prawa. Cyt.: Rdz 17,11. 4.17 Rdz 17,5. 4.18 Rdz 15,5. 4,25 Iz 53,4nn.l0; por. Mt 20,28; 1Kor 15,17; Ga 1,4; 2,20; 1Tm 2,6; Tt 2,14. Ukazuj si tu dwie strony dziea Odkupienia: negatywna - mier J ezusa, ktra 1303 UST DO RZYMIAN 5, 1-18 SKUTKI USPRAWIEDLIWIENIA Pojednanie z Bogiem 5 1Dostpiwszy wic usprawiedliwienia dzi ki wierze, zachowajmy* pokj z Bogiem* przez Pana naszego, J ezusa Chrystusa; 2dziki Niemu uzyskalimy na podstawie wiary dostp* do tej aski, w ktrej trwamy, i chlubimy si nadziej chway Boej.3Ale nie tylko [tym], lecz chlubimy si take z uciskw, wiedzc, e ucisk wyrabia wytrwao, 4a wytrwao - wyprbo wan cnot, wyprbowana za cnota - nadziej. 5*A nadzieja zawie nie moe, poniewa mi o Boa rozlana jest w sercach naszych przez Ducha witego, ktry zosta nam dany. 6Chrystus bowiem umar za nas, jako za grzesznikw, w oznaczonym czasie, gdymy (je szcze) byli bezsilni. 7*A [nawet] za czowieka sprawiedliwego podejmuje si kto umrze tylko z najwiksz trudnoci. Chocia moe jeszcze za czowieka yczliwego odwayby si kto ponie mier. 8Bg za okazuje nam swoj mio [wanie] przez to, e Chrystus umar za nas, gdymy byli jeszcze grzesznikami. 9Tym bardziej wic bdziemy przez Niego zachowani od karzcego gniewu, gdy teraz przez krew J ego zostalimy usprawiedliwieni. 10J eeli bowiem, bdc nieprzyjacimi, zostalimy pojednani z Bogiem przez mier J ego Syna, to tym bar dziej, bdc ju pojednanymi, dostpimy zba wienia przez J ego ycie. 111nie tylko to - ale i chlubi si moemy w Bogu przez Pana naszego J ezusa Chrystusa, przez ktrego teraz uzyskali my pojednanie. Adam i Chrystus* 12Dlatego te, jak przez jednego czowieka grzech wszed do wiata, a przez grzech mier, gadzi grzechy, i pozytywna - zmartwychwstanie, ktre darzy odkupionych nowym yciem chwalebnego ju Chrystusa. 5.1 Zachowajmy - ta forma (lepsze rkp gr. i Wig) kadzie nacisk na utrzymanie osignitego stanu; wy stpuje te forma zachowujemy, podkrelajca owoc usprawiedliwienia; pokj z Bogiem - jest stanem u- sprawiedliwionych, jako przeciwiestwo grzechu, uwaa nego za rdo niepokoju. 5.2 J est to przeciwiestwo grzechu jako stanu od dalenia od Boga. 5,5-11 Nadzieja usprawiedliwionego na osignicie ostatniego skutku odkupienia, czyli zbawienia wieczne go, opiera si nie na ludzkich wysikach, lecz na zbawczej woli Boga, dowiedzionej wydaniem Chrystusa na mier, J ego zmartwychwstaniem i zesaniem przez Niego Ducha witego. 5,7n Niepojta dla ludzi mio Boga przejawia si w dobrowolnym podjciu mierci przez Syna Boego za grzeszn ludzko. 5,12-21 Argumentacja Apostoa opiera si na zna miennej gwnie dla niego typologii Adam - Chrystus: i w ten sposb mier przesza na wszystkich ludzi, poniewa wszyscy zgrzeszyli...* 13Bo i przed Prawem grzech by na wiecie, grzechu si jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa. 14A przecie mier rozpanoszya si od Adama do Mojesza nawet nad tymi, ktrzy nie zgrzeszyli* przestpstwem na wzr Adama. On to jest ty pem5* Tego, ktry mia przyj. 15* Ale nie tak samo ma si rzecz z przestp stwem, jak z darem aski. J eeli bowiem prze stpstwo jednego sprowadzio na wszystkich* mier, to o ile obficiej spyna na nich wszys tkich aska i dar Boy, askawie udzielony przez jednego Czowieka, J ezusa Chrystusa. 161 nie tak samo ma si rzecz z tym darem, jak ze [skutkiem grzechu spowodowanym przez] jed nego grzeszcego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potpiajcy, to aska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grze chw. 17J eeli bowiem przez przestpstwo jed nego mier zakrlowaa z powodu jego jed nego, to o ile bardziej ci, ktrzy otrzymuj obfito aski i daru sprawiedliwoci, krlowa bd w yciu z powodu J ednego - J ezusa Chrys tusa. 18A zatem, jak przestpstwo jednego spro wadzio na wszystkich ludzi wyrok potpiajcy, tak czyn sprawiedliwy J ednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dajce ycie. praojciec wedug ciaa, z ktrym wszyscy s powizani przez solidarno upadej natury, i Gowa odkupionej ludzkoci, Dawca Boego ycia, darzcy solidarnoci aski. 5,12 Wig, tumaczc tu grecki zwrot przez in quo (w ktrym), podkrela udzia wszystkich ludzi w grzechu pierworodnym Adama. J ednak filologicznie bardziej po prawny i z tradycj Ojcw zgodny przekad poniewa kadzie silniejszy nacisk na win kadego czowieka w grzechu pierworodnym. Na podstawie jzyka staroyt nych papirusw mona temu zwrotowi nada odcie: gdy si speni warunek, e wszyscy zgrzeszyli. W. 12 - to zdanie nie dokoczone, ktre, jak kontekst wskazuje, naley uzupeni: tak dziki drugiemu Adamowi, J ezu sowi Chrystusowi, czowiek dwign si z niej, uzys kujc usprawiedliwienie i drog do zbawienia (por. 5,18); grzech i mier s tu, podobnie jak w 7,7-23, jakby uosobieniem stojcego za nimi sprawcy - szatana. Wiersz ten zosta przez Sobr Trydencki zdefiniowany jako zawierajcy nauk o grzechu pierworodnym. 5.14 Ktrzy nie zgrzeszyli - mowa nie o grzechu materialnym dzieci, lecz o ponoszeniu nastpstw grzechu przez tych, ktrzy formalnego zakazu Boego nie prze kroczyli, jak przekroczy go Adam (Rdz 2,17; 3,11), skoro innych pozytywnych praw Boych jeszcze nie byo; typem - oczywicie biblijnym, tzn. zapowiedzi, w tym wypadku Chrystusa. 5,15-19 aska Chrystusa bogaciej obdarzya ludz ko, anieli grzech j zuboy. 5.15 Tu i w w. 19- dos.: wielu - semicki sposb wyraania si na oznaczenie przeciwiestwa do jed nego; zob. Mt 20,28 z przyp. 5, 19-6, 23 LIST DO RZYMIAN 1304 19Albowiem jak przez nieposuszestwo jedne go czowieka wszyscy stali si grzesznikami, tak przez posuszestwo J ednego wszyscy stan si sprawiedliwymi*. 20Natomiast Prawo wkroczyo po to, by przestpstwo jeszcze bardziej si wzmogo. Gdzie jednak wzmg si grzech, tam jeszcze obficiej rozlaa si aska*, 21aby jak grzech zaznaczy swoje krlowanie mierci, tak aska przejawia swe krlowanie poprzez sprawiedli wo, wiodc do ycia wiecznego przez J ezusa Chrystusa, Pana naszego. UWOLNIENIE OD GRZECHU Chrzest to mier grzechowi 6 1C wic powiemy? Czy mamy trwa w grzechu, aby aska bya peniejsza? adn miar! 2J eeli umarlimy dla grzechu, jake moemy y w nim nadal? 3* Czy nie wiadomo wam, e my wszyscy, ktrzy otrzymalimy chrzest zanurzajcy w Chrystusa J ezusa, zostalimy zanurzeni w J ego mier? 4Zatem przez chrzest zanurzajcy nas w mier zostalimy razem z Nim pogrzebani po to, abymy i my postpowali w nowym yciu - jak Chrystus powsta z martwych dziki chwale Ojca. 5J eeli bowiem przez mier, podobn do J ego mierci, zostalimy z Nim zczeni w jedno, to tak samo bdziemy [z Nim zczeni w jedno] przez podobne zmartwychwstanie. 6To wiedz cie, e dla zniszczenia ciaa5* grzesznego dawny nasz czowiek zosta z Nim wspu- krzyowany po to, bymy ju duej nie byli w niewoli grzechu. 7Kto bowiem umar, zosta wyzwolony z grzechu*. 8Ot, jeeli umarlimy razem z Chrystu sem, wierzymy, e z Nim rwnie y bdziemy, 9wiedzc, e Chrystus, powstawszy z martwych, ju wicej nie umiera, mier nad Nim nie ma ju wadzy. 10Bo to, e umar, umar dla grze chu tylko raz*, a e yje, yje dla Boga. 11Tak i wy rozumiejcie, e umarlicie dla grzechu, yjecie za dla Boga w Chrystusie J ezusie. 12Nieche wic grzech nie krluje w waszym miertelnym ciele, poddajc was swoim pod- liwociom. 13Nie oddawajcie te czonkw wa szych jako broni nieprawoci na sub grzecho wi, ale oddajcie si na sub Bogu jako ci, ktrzy ze mierci przeszli do ycia, i czonki wasze oddajcie jako bro sprawiedliwoci na sub Bogu. 14Albowiem grzech nie powinien nad wami panowa, skoro nie jestecie poddani Prawu, lecz asce. Chrzecijanin sug sprawiedliwoci, stronicym od grzechu 15J aki std wniosek? Czy mamy dalej grze szy, dlatego e nie jestemy ju poddani Prawu, lecz asce? adn miar! 16Czy nie wiecie, e jeli wydajecie samych siebie jako niewolnikw na posuszestwo, jestecie niewolnikami tego, komu jestecie posuszni: bd [niewolnikami] grzechu, [co wiedzie] do mierci, bd posu szestwa, [co wiedzie] do sprawiedliwoci? 17Dziki jednak niech bd Bogu za to, e gdy bylicie niewolnikami grzechu, dalicie z serca posuch nakazom tego nauczania, ktremu was poddano, 18a uwolnieni od grzechu oddalicie si w niewol sprawiedliwoci. 19Ze wzgldu na przyrodzon wasz sabo posuguj si por wnaniem wzitym z ludzkich stosunkw: jak oddawalicie czonki wasze na sub nieczysto ci i nieprawoci, pograjc si w nieprawo, tak teraz wydajcie czonki wasze na sub spra wiedliwoci, dla uwicenia. Owoce grzechu a owoce sprawiedliwoci 20Kiedy bowiem bylicie niewolnikami grze chu, bylicie wolni od suby sprawiedliwoci. 21J aki jednak poytek mielicie wwczas z tych czynw, ktrych si teraz wstydzicie? Prze cie kocem ich jest mier. 22Teraz za, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu si na sub Bogu, jako owoc zbieracie uwicenie. A ko cem tego - ycie wieczne. 23Albowiem zapat* za grzech jest mier, a aska przez Boga dana - to ycie wieczne w Chrystusie J ezusie, Panu naszym. 5.19 Tekst klasyczny dla nauki o istocie grzechu: jest ni nieposuszestwo wobec Boga. Odkupieni zawdzi czaj usprawiedliwienie solidarnoci z posuszestwem J ezusa Chrystusa. 5.20 Prawo, z dopustu Boego, swymi zakazami i przykazaniami, dajc poznanie grzechu, a nie udzielajc mocy do ich wykonania, pogryo ludzko w jeszcze wikszej otchani grzechowej po to, by przekonawszy si o wasnej saboci, z tym wiksz ufnoci i mioci przyja ona ofiarowan sobie ask; por. 3,20; 7,7. 6,3n Symbolika chrztu udzielanego w staroytnoci bardzo czsto przez zanurzenie; zespala on ochrzczonego z Chrystusem umierajcym i zmartwychwstaym, przez wczenie do J ego Ciaa (Mistycznego). Usprawiedliwie nie nie tylko przynosi odpuszczenie popenionych grze chw, ale i nakada na ochrzczonego obowizek prowa dzenia bezgrzesznego ycia. Chrystus bowiem, powstaw szy ze mierci do ycia, trwa nieprzerwanie w nowym yciu dla Boga. 6.6 W sensie skaonej natury. 6.7 mier cielesna koczy moliwo grzeszenia. 6,10 J ednorazowa mier Chrystusa na krzyu obez wadnia grzech i mier jako jego nastpstwo; por. 8,2; 1Kor 15,54-57; 2 Kor 5,21. 6,23 Dos.: odem. 1305 LIST DO RZYMIAN 7, 1 - 8 , 4 UWOLNIENIE OD PRAWA Na wzr zalenoci maeskiej 7 1Czy nie jest wam wiadomo, bracia - mwi przecie do tych, co Prawo5znaj - e Prawo ma moc nad czowiekiem, dopki on yje? 2Podobnie te i kobieta zamna zwizana jest, na mocy Prawa, ze swoim mem, jak dugo on yje. Gdy jednak m umrze, traci nad ni moc prawo ma. 3Dlatego to uchodzi bdzie za cudzoon, jeli za ycia swego ma wspyje z innym mczyzn. J eli jednak u- mrze jej m, wolna jest od tego prawa, tak i nie jest cudzoon, wspyjc z innym m czyzn. 4Tak i wy, bracia moi, dziki ciau Chrys tusa umarlicie dla Prawa, by zczy si z innym - z Tym, ktry powsta z martwych, bymy zaczli przynosi owoc Bogu. 5J ak dugo bowiem wiedlimy ycie cielesne, grzeszne na mitnoci [wzbudzane] przez Prawo dziaay w naszych czonkach, by owoc przynosi mierci. 6Teraz za Prawo stracio moc nad nami, gdy umarlimy dla tego, co trzymao nas w jarzmie, tak e moemy peni sub w nowoci Ducha, a nie wedug przestarzaej litery. Prawo stao si sposobnoci do grzechu* 7C wic powiemy? Czy Prawo jest grze chem? adn miar! Ale jedynie przez Prawo zdobyem znajomo grzechu. Nie wiedziabym bowiem, co to jest podanie, gdyby Prawo nie mwio: Nie podaj/* 8Z przykazania tego czerpic podniet, grzech wzbudzi we mnie wszelakie podanie. Bo gdy nie ma Prawa, grzech jest w stanie mierci. 9Kiedy i ja prowadziem ycie bez Prawa. Gdy jednak zjawio si przykazanie - grzech oy, 10ja za umarem. I przekonaem si, e przykazanie, ktre miao prowadzi do ycia, zawiodo mnie ku mierci. 11Albowiem grzech, czerpic podniet z przykazania, uwid mnie i przez nie zada mi mier. 12Prawo samo jest bezsprzecznie wite; wite, sprawiedliwe i dobre jest te przykaza nie. 13A wic to, cp dobre, stao si dla mnie przyczyn mierci? adn miar! Ale to wanie grzech, by okaza si grzechem, przez to, co dobre, sprowadzi na mnie mier, aby przez zwizek z przykazaniem grzech ujawni ogrom n sw grzeszno. 7,7-13 W urywku tym ja streszcza dowiadczenia kadego czowieka jako potomka Adama. W dramacie tym wystpuj nadto trzy personifikacje: Grzech, Prawo i mier. 7,7 Wj 20,17; Pwt 5,21. Skonnoci upadej natury 14Wiemy przecie, e Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewol grzechu. 15Nie rozumiem bowiem tego, co czy ni, bo nie czyni tego, co chc, ale to, czego nienawidz - to wanie czyni. 16J eeli za czyni to, czego nie chc, to tym samym przy znaj Prawu, e jest dobre. 17A zatem ju nie ja to czyni, ale mieszkajcy we mnie grzech. 18J estem bowiem wiadom, e we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo atwo przychodzi mi chcie tego, co dobre, ale wyko na - nie. 19Nie czyni bowiem dobra, ktrego chc, ale czyni wanie zo, ktrego nie chc. 20J eeli za czyni to, czego nie chc, ju nie ja to czyni, ale grzech, ktry we mnie mieszka. 21A zatem stwierdzam w sobie to prawo, e gdy chc czyni dobro, narzuca mi si zo. 22Al bowiem wewntrzny czowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Boym. 23W czonkach za moich spostrzegam prawo inne, ktre toczy walk z prawem mojego umysu i bierze mnie w niewol pod prawo grzechu mie szkajcego w moich czonkach. 24 Nieszczsny ja czowiek! Kt mnie wyzwoli z ciaa, [co wiedzie ku] tej* mierci? 25Dziki niech bd Bogu przez J ezusa Chrystusa, Pana naszego!* Tak wic umysem su Prawu Boemu, ciaem za - prawu grzechu. OBDARZENIE YCIEM NADPRZYRODZONYM ycie wedug Ducha 8 1Teraz jednak dla tych, ktrzy s w Chrys tusie J ezusie*, nie ma ju potpienia. 2Al bowiem prawo Ducha, ktry daje ycie w Chry stusie J ezusie, wyzwolio ci spod prawa grze chu i mierci. 3Co bowiem byo niemoliwe dla Prawa5, poniewa ciao5* czynio je bezsilnym, [tego dokona Bg]. On to zesa Syna swego w ciele podobnym do ciaa grzesznego i dla [usu nicia] grzechu wyda w tym ciele wyrok pot piajcy grzech, 4 aby to, co nakazuje Prawo, wypenio si w nas, o ile postpujemy nie we dug ciaa, ale wedug Ducha*. 7.24 Inni tum.: od tego ciaa miertelnego. 7.25 w. Pawe nie mwi tu wyranie, e rozterk t leczy aska (jak ma Wig), zwraca tylko uwag na to, e wszystkiemu zaradzi Bg, ktremu za wszystko trzeba dzikowa. Kocowe zdanie jest by moe glos. 8,1 Tzn. w wewntrznej spjni z Chrystusem, w J ego Mistycznym Ciele. 8.3 Termin ten oznacza ca upad natur czo wieka. 8.4 Duch oznacza Ducha witego i dnoci nad przyrodzone przez Niego zaszczepione; por. Ga 5,16 z przyp. 8,5-32 LIST DO RZYMIAN 1306 5Ci bowiem, ktrzy yj* wedug ciaa, d do tego, czego chce ciao; ci za, ktrzy yj wedug Ducha - do tego, czego chce Duch. 6Dno bowiem ciaa prowadzi do mierci, dno za Ducha - do ycia i pokoju: 7ponie wa dno ciaa jest wroga Bogu, nie pod porzdkowuje si bowiem Prawu Boemu, ani nawet nie jest do tego zdolna. 8A ci, ktrzy wedug ciaa* yj, Bogu podoba si nie mog. 9Wy jednak nie yjecie wedug ciaa, lecz we dug Ducha, jeli tylko Duch Boy w was miesz ka. J eeli za kto nie ma Ducha Chrystusowe go, ten do Niego nie naley. 10Skoro za Chrys tus w was mieszka, ciao wprawdzie podlega mierci ze wzgldu na [skutki] grzechu, duch jednak ma ycie na skutek usprawiedliwienia. 11A jeeli mieszka w was Duch Tego, ktry J ezusa wskrzesi z martwych, to Ten, co wskrze si Chrystusa <J ezusa> z martwych, przywrci do ycia wasze miertelne ciaa moc miesz kajcego w was swego Ducha. 12J estemy wic, bracia, dunikami, ale nie ciaa, bymy y mieli wedug ciaa. 13Bo jeeli bdziecie yli wedug ciaa, czeka was mier. J eeli za przy pomocy Ducha zadawa bdzie cie mier popdom ciaa - bdziecie yli. Synostwo Boe chrzecijan* 14Albowiem wszyscy ci, ktrych prowadzi Duch Boy, s synami Boymi. 15Nie otrzyma licie przecie ducha niewoli, by si znowu po gry w bojani, ale otrzymalicie Ducha przy brania za synw, w ktrym moemy woa: Abba*, Ojcze! 16Sam Duch wspiera swym wiadectwem naszego ducha, e jestemy dzie mi Boymi*. 17J eeli za jestemy dziemi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a wspdziedzi cami Chrystusa; skoro wsplnie z Nim cier pimy, to po to, by wsplnie mie udzia w chwale. Przeznaczenie do chway 18Sdz bowiem, e cierpie teraniejszych nie mona stawia na rwni z chwa, ktra ma si w nas* objawi. 19*Bo stworzenie z uprag- 8,5 Dos.: s (w stanie natury nie odkupionej). 8,8 Dos.: w ciele. 8,14-17 Usprawiedliwienie przynioso nam synostwo Boe (por. J 1,12n), ktrego gwnym sprawc jest Duch wity, kierujcy naszym yciem; por. Ga 4,4-7. 8.15 Zob. Mk 14,36 z przyp. 8.16 Gzy pynca z wiary, czy z objaww charyz matycznych - pewno ta pochodzi od Ducha witego. 8,18 Inni tum.: na nas, wzgldem nas lub ma nas opromieni. 8,19-22 Traktujc ca natur nierozumn jako oso b, zapowiada w. Pawe, e przez grzeszcego czowieka uyta do zych celw i pohabiona, w przyszej chwale doczeka si take i ona przywrcenia do nadanej przez nieniem oczekuje objawienia si synw Boych. 20Stworzenie bowiem zostao poddane marno ci - nie z wasnej chci, ale ze wzgldu na Tego*, ktry je podda - w nadziei, 21e* rwnie i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczy w wolnoci i chwale dzieci Boych. 22Wiemy przecie, e cae stwo rzenie a dotd jczy i wzdycha w blach rodze nia. 23Lecz nie tylko ono, ale i my sami, ktrzy ju posiadamy pierwsze dary* Ducha, i my rwnie ca istot swoj wzdychamy, oczeku jc (przybrania za synw)* - odkupienia na szego ciaa. 24W nadziei bowiem ju jestemy zbawieni. Nadzieja za, ktrej [spenienie ju si] oglda, nie jest nadziej, bo jak mona si jeszcze spodziewa tego, co si ju oglda? 25J e eli jednak, nie ogldajc, spodziewamy si cze go, to z wytrwaoci tego oczekujemy. 26Podobnie take Duch przychodzi z pomo c naszej saboci. Gdy bowiem nie umiemy si modli tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia si za nami w baganiach, ktrych nie mona wyra zi sowami. 27Ten za, ktry przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], e przyczynia si za witymi5zgodnie z wol Bo. 28Wiemy te, e <Bg>z tymi, ktrzy Go miuj, wspdziaa we wszystkim* dla ich dob ra, z tymi, ktrzy s powoani wedug [Jego] zamysu. 29Albowiem tych, ktrych przedtem* pozna, tych te przeznaczy na to, by si stali na wzr obrazu J ego Syna, aby On by Pierwo rodnym midzy wielu brami. 30Tych za, kt rych przeznaczy, tych te powoa, a ktrych powoa - tych te usprawiedliwi, a ktrych usprawiedliwi - tych te obdarzy chwa*. Hymn wdzicznoci 31C wic na to powiemy? J eeli Bg z nami, kt przeciwko nam?* 32On, ktry nawet wasnego Syna nie oszczdzi, ale Go za nas Stworzyciela godnoci i udziau w pewnego rodzaju uwielbieniu. 8.20 Inni odnosz do Adama. 8.21 Inni tum.: bo, poniewa. 8,23 Pierwsze dary - dos.: pierwociny; zob. 2 Tes 2,13; przybrania za synw - zwrot kwestionuje si jako glos - na podstawie rkp z tzw. rodziny zachodniej. 8.28 Inni tum.: dla dobra tych, ktrzy Go miuj, wszystko wspdziaa. 8.29 Por. Ef 1,4. 8.30 Uyty tu czas przeszy zaznacza, e decyzja wybrania jest nieodwoalna; por. podobn zapowied w Ef 2,6. Ww. 29n wyliczaj historyczne etapy zbawczego planu Boga, ktrego zasad jest realizacja podobiestwa ludzi do Syna Boego. 8.31 Bg od wiekw wybra Chrystusa i tych, ktrzy maj Go naladowa w doskonaoci jako swego pierwo rodnego Brata. Wybranie Boe jest najlepsz rkojmi osignicia chway wiekuistej. 1307 LIST DO RZYMIAN 8. 33 - 9. 24 wszystkich wyda, jake miaby take wraz z Nim wszystkiego nam nie darowa?* 33*Kt moe wystpi z oskareniem przeciw tym, kt rych Bg wybra? Czy Bg, ktry usprawied liwia? 34Kt moe wyda wyrok potpienia? Czy Chrystus J ezus, ktry ponis [za nas] mier, co wicej - zmartwychwsta, siedzi po prawicy Boga i przyczynia si za nami? 35Kt nas moe odczy od mioci Chry stusowej? Utrapienie, ucisk czy przeladowanie, gd czy nago, niebezpieczestwo czy miecz? 36J ak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijaj nas przez cay dzie, uwaaj nas za owce na rze przeznaczone*. 37Ale we wszystkim tym odnosimy pene zwy cistwo dziki Temu, ktry nas umiowa. 381 jestem pewien, e ani mier, ani ycie, ani anioowie, ani Zwierzchnoci, ani rzeczy tera niejsze, ani przysze, ani Moce, 39ani co [jest] wysoko*, ani co gboko*, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoa nas odczy od mio ci Boga, ktra jest w Chrystusie J ezusie, Panu naszym. IZRAEL A USPRAWIEDLIWIENIE DZIKI WIERZE Aposto wspczuje Izraelowi 9 1Prawd mwi w Chrystusie, nie kami, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu witym, 2e w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieustanny bl. 3Wolabym bowiem sam by pod kltw5*, [odczonym] od Chrys tusa dla [zbawienia] braci moich, ktrzy wedug ciaa s moimi rodakami. 4S to Izraelici, do ktrych nale przybrane synostwo i chwaa, przymierza i nadanie Prawa5, penienie suby Boej i obietnice. 5Do nich nale praojcowie, z nich rwnie jest Chrystus wedug ciaa, Ten, ktry jest ponad wszystkim, Bg bogosawiony na wieki. Amen. O asce rozstrzyga wybr Boy: Jakub i Ezaw 6Nie znaczy to jednak wcale, e sowo Boe zawiodo. Nie wszyscy bowiem, ktrzy pocho dz od Izraela, s Izraelem, 7i nie wszyscy przez to, e s potomstwem Abrahama, staj si jego dziemi, lecz w Izaaku uznane bdzie twoje potom- 8,32 Por. Rdz 22,16; J 3,16. 8,33n Zamiast skadni z pytajnikiem po czy mo liwe jest take uycie gdy bez znaku zapytania. 8,36 Ps 44[43],23. 8,39 Dwa te zwroty oznaczaj albo istoty duchowe zamieszkujce sfery niebieskie czy podziemne, albo pot ne ywioy kosmosu; por. Ef 1,21; Kol 1,16. 9,3 Okrelenie paradoksalne, wskazujce na bezgra niczn yczliwo Apostoa dla ydw; por. kltwa (Sownik). stwo*, 8to znaczy: nie synowie co do ciaa s dziemi Boymi, lecz synowie obietnicy s u- znani za potomstwo*. 9Albowiem to jest sowo obietnicy: Przyjd o tym samym czasie, a Sara bdzie miaa syna*. 10Ale nie tylko ona - bo take i Rebeka, ktra pocza [blinita] z jed nego [zblienia] z ojcem naszym, Izaakiem. 11Bo gdy one jeszcze si nie urodziy ani nic dobrego czy zego nie uczyniy - aby niewzru szone pozostao postanowienie Boe, powzite na zasadzie wolnego wyboru, 12[zalene] nie od uczynkw, ale od woli powoujcego - powie dziano jej: starszy bdzie suy modszemu*, 13jak jest napisane: Jakuba umiowaem, a Eza- wa miaem w nienawici*. 14C na to powiemy? Czyby Bg by niesprawiedliwy? adn miar! 15Przecie On mwi do Mojesza: Ja wywiadcz ask, komu chc wywiadczy, i oka miosierdzie temu, komu je chc okaza*. 16[Wybranie] wic nie zaley od tego, kto go chce lub o nie si ubiega, ale od Boga, ktry wywiadcza ask. 17Al bowiem mwi Pismo do faraona: Po to wanie ci wzbudziem, aby okaza na tobie moj potg i eby rozsawio si moje imi3po caej ziemi*. 18A zatem komu chce, wywiadcza ask, a kogo chce, czyni zatwardziaym*. 19Powiesz mi na to: Dlaczego wic Bg czyni jeszcze wyrzuty? Kt bowiem woli J ego moe si sprzeciwi? 20Czowiecze! Kime ty jeste, by mg si spiera z Bogiem? Czy moe naczynie gliniane zapyta tego, kto je upi: Dlaczego mnie tak uczynie?* 21Czy garn carz nie ma mocy nad glin i nie moe z tej samej zaprawy zrobi jednego naczynia na uy tek zaszczytny, drugiego za - na niezaszczytny? 22J eeli wic Bg, chcc okaza swj gniew i da pozna swoj potg, znosi z wielk cierp liwoci naczynia [zasugujce] na gniew, goto we na zagad, 23i eby da pozna bogactwo swojej chway wzgldem naczy [objtych] zmi owaniem, ktre ju wprzd przygotowa ku chwale, 24 wzgldem nas, ktrych powoa nie tylko spord ydw, ale i spord pogan*...? 9.7 Rdz 21,12. 9.8 Udzia w obietnicach bd mie zatem nie ciele- ni, ale duchowi potomkowie Abrahama, tzn. naladuj cy jego wiar. 9.9 Rdz 18,10. 9.12 Rdz 25,23. 9.13 Ml l,2n - tzn.: nie wybraem. 9,15 Wj 33,19. 9.17 Wj 9,16. 9.18 Tzn. dopuszcza zatwardziao jako postaw dobrowolnie obran; por. Flp 2,13. 9,20 Iz 29,16; 45,9. 9,24 Wiersz ten jest zdaniem nie dokoczonym; z kontekstu wynika, e opuszczony czon zdania wyraa myl: Bg nie jest niesprawiedliwy. 9, 25 -10, 18 LIST DO RZYMIAN 1308 25Mwi o tym u Ozeasza*: Nazw lud nie mj - moim ludem, i nie umiowan - umiowan. 161 stanie si: w miejscu, gdzie im powiedziano: Wy nie jestecie moim ludem, tam nazywa ich bd synami Boga ywego. 27O Izraelu za gosi Izajasz*: Choby liczba synw Izraela bya jak piasek morski, tylko Resztas bdzie zbawiona. 28 Bo Pan wypeni na ziemi swoje sowo skutecz nie i bez zwoki. 29J ak to te Izajasz przepowiedzia: Gdyby Pan Zastpw nie zostawi nam potom stwa, stalibymy si jak Sodoma i bylibymy podobni do Gomory*. OD ZATWARDZIAOCI I CZASOWEGO ODRZUCENIA DO ZBAWIENIA W CHRYSTUSIE Bdne ujcie sprawiedliwoci 30C wic powiemy? To, e poganie, nie zabiegajc o usprawiedliwienie, osignli uspra wiedliwienie, mianowicie usprawiedliwienie dziki wierze, 31a Izrael, ktry zabiega o Pra wo usprawiedliwiajce, do celu Prawa nie do szed. 32* Dlaczego? Poniewa [zabiega o u- sprawiedliwienie] nie dziki wierze, lecz - jakby to byo moliwe - dziki uczynkom. Potknli si 0 kamie obrazy, 33jak jest napisane: Oto kad na Syjonie kamie obrazy i ska potknicia si, a kto wierzy w niego, nie bdzie zawstydzony. 1 1Bracia, z caego serca pragn ich zba- 1 U wienia i modl si za nich do Boga. 2Bo musz im wyda wiadectwo, e paaj arliwo ci ku Bogu, nie opart jednak na penym zrozumieniu. 3Albowiem nie chcc uzna, e usprawiedliwienie pochodzi od Boga, i upor czywie trzymajc si wasnej drogi usprawied liwienia, nie poddali si usprawiedliwieniu po chodzcemu od Boga. 4A przecie kresem* Prawa5jest Chrystus, ktry przynosi* usprawiedliwienie kademu, kto wierzy. 9,25n Oz 1,9; 2,1.25. 9,27n Iz 10,22n. 9,29 Iz 1,9; 13,19; por. Rdz rozdz. 19. 9,32n Iz 8,14; 28,16. 10,4 Kres - moe oznacza tu cel i wypenienie. ydom byo wiadome, e Prawo zmierzao ku Mes jaszowi, ktry mia zaprowadzi nowy ad w dziejach religijnych wiata; ktry przynosi - dos.: dla. Sprawiedliwo, jak daje Prawo bd wiara 5Albowiem o sprawiedliwoci, jak daje Prawo, pisze Mojesz: Kto je wypeni, osignie przez nie ycie*. 6 Sprawiedliwo za osigana dziki wierze tak powiada: Nie mw w sercu swoim: Kt zdoa wstpi do nieba? - oczywi cie po to, by Chrystusa stamtd sprowadzi na ziemi, albo: Kt zstpi do Otchlanfl* - 7oczy wicie po to, by Chrystusa wyprowadzi spo rd umarych. 8Ale c mwi: Sowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim*. A jest to sowo wiary, ktr gosimy. 9Jeeli wic ustami swoimi wyznasz, e J EZUS J EST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, e Bg Go wskrzesi z martwych - osigniesz zbawienie*. 10Bo sercem przyjta wiara prowadzi do spra wiedliwoci, a wyznawanie jej ustami - do zba wienia. 11Wszak mwi Pismo: aden, kto wierzy w Niego, nie bdzie; zawstydzony*. 12Nie ma ju rnicy midzy ydem a Grekiem. J eden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, ktrzy Go wzywaj. 13Al bowiem kady, kto wezwie imienias Paskiego, bdzie zbawiony*. Nie wszyscy dali posuch Ewangelii 14J ake wic mieli wzywa Tego, w ktrego nie uwierzyli? J ake mieli uwierzy w Tego, ktrego nie syszeli? J ake mieli usysze, gdy im nikt nie gosi? 15J ake mogliby im gosi, je liby nie zostali posani? J ak to jest napisane: Jak pikne stopy tych, ktrzy zwiastuj dobr nowin!* 16Ale nie wszyscy dali posuch Ewangelii5. Izajasz bowiem mwi: Panie, kt uwierzy te mu, co od nas posysza?* 17Przeto wiara rodzi si z tego, co si syszy, tym za, co si syszy, jest sowo Chrystusa. 18Pytam wic: Czy moe nie syszeli? Ale tak: 10.5 Kp 18,5. 10.6 Pwt 9,4; 30,12n. Wymagania stawiane przez wiar nie nale do rzeczy niewykonalnych. Chrystusa wprawdzie adne stworzenie nie byoby zdolne ani z nieba sprowadzi, ani przywie ze wiata umarych do ycia, ale po to, by przysta do wiary i uzyska jej owoce, wystarczy da posuch nauce, ktr gosi si w bezpo rednim otoczeniu ydw i pogan o zbawczym J ego zmartwychwstaniu. 10.8 Pwt 30,14. 10.9 J est to urywek przedpawowego wyznania wia ry, w ktrym prawda o zmartwychwstaniu Chrystusa zajmuje gwne miejsce. 10,11 Iz 28,16. 10,13 J13,5. 10.15 Iz 52,7. 10.16 Iz 53,1. 1309 LIST DO RZYMIAN 10, 19-11, 25 Po caej ziemi rozszedl si ich gos i a na krace wiata ich sowa*. 19Pytam dalej: czy Izrael nie zrozumia? Moj esz mwi: Wzbudz w was zawi do tego, ktry nie jest ludem, wzniec w was gniew wobec ludu nierozum nego*. 20Izajasz za odwaa si powiedzie*: Daem si znale tym, ktrzy Mnie nie szukali, objawiem si tym, ktrzy o Mnie nie pytali. 21A do Izraela mwi: Cay dzie wycigaem rce do ludu nieposusz nego i opornego. Odrzucenie Izraela jest czciowe i czasowe U 1Pytam wic: Czy Bg odrzuci lud swj? adn miar! I ja przecie jestem Izraelit*, potomkiem Abrahama, z pokolenia Beniamina. 2Nie odrzuci Bg swego ludu, kt ry wybra przed wiekami. Czy nie wiecie, co mwi Pismo o Eliaszu, jak uskara si on przed Bogiem na Izraela? 3Panie, prorokw Twoich pozabijali, otarze Twoje powywracali. Ja sam tylko pozostaem, a oni na ycie moje czyhaj*. 4Lecz co mu gosi odpowied Boa? Pozostawiem sobie siedem tysicy mw, ktrzy nie zgili kolan przed Baalems*. 5Tak przeto i w obecnym czasie ostaa si tylko Reszta5wybrana przez ask. 6J eeli za dziki asce, to ju nie dziki uczynkom, bo inaczej aska nie byaby ju ask. 7C wic [powiemy]? Izrael nie osign tego, czego skwapliwie szuka; osignli jednak wybrani. Inni za pogryli si w zatwardziao ci, 8jak jest napisane: Dal im Bg ducha odurzenia; takie oczy, by nie mogli widzie, i takie uszy, by nie mogli sysze a po dzie dzisiejszy *. 9A Dawid powiada: Niech st ich stanie si sidem, puapk, ka mieniem potknicia i odpat! 10Niech oczy ich si zami, by nie mogli widzie, a grzbiet ich trzymaj zawsze pochylony/* 10.18 Ps 19[18],5. 10.19 Pwt 32,21. 10,20n Iz 65,ln. 11,1 Wybranie w. Pawa (i innych ydw nawrco nych) jest dowodem, e Bg cakowicie Izraela nie od rzuci. 11.3 1Kri 19,10.14. 11.4 1Kri 19,18. 11,8 Pwt 29,3; Iz 29,9n. 11,10 Ps 69[68],23n. Przyczyny czasowego odrzucenia 11Pytam jednak: Czy a tak si potknli, e cakiem upadli? adn miar! Ale przez ich upadek zbawienie przypado w udziale poga nom, by ich pobudzi do wspzawodnictwa. 12Jeeli za ich upadek przynis bogactwo wiatu, a ich maa liczba - wzbogacenie poga nom, to o ile wicej przyniesie ich zebranie si w caoci! 13Do was za, pogan, mwi: bdc apos toem pogan, przez cay czas chlubi si po sugiwaniem swoim 14w nadziei, e moe pobu dz do wspzawodnictwa swoich rodakw i przynajmniej niektrych z nich doprowadz do zbawienia. 15Bo jeeli ich odrzucenie przynioso wiatu pojednanie, to czyme bdzie ich przyj cie, jeeli nie powstaniem ze mierci do ycia? 16J eeli bowiem zaczyn* jest wity, to i ciasto; jeeli korze jest wity, to i gazie. 17* J eeli za niektre zostay odcite, a na ich miejsce zostae wszczepiony ty, ktry bye dziczk oliwn, i razem [z innymi gaziami] z tym samym zczony korzeniem, na rwni z nimi czerpae soki oliwne, 18to nie wyno si ponad te gazie. A jeeli si wynosisz, [pami taj, e] nie ty podtrzymujesz korze, ale korze ciebie. 19Powiesz moe: Gazie odcito, abym ja mg by wszczepiony. 20Susznie. Odcito je na skutek ich niewiary, ty za trzymasz si dziki wierze. Przeto si nie pysznij, ale trwaj w bojani. 21Jeeli bowiem nie oszczdzi Bg gazi natura lnych, moe te nie oszczdzi i ciebie. 22Patrz wic na dobro i surowo Boga. Surowo wobec tych, co upadli, a dobro Boga wobec ciebie, jeeli tylko wytrwasz przy tej dobroci; w przeciwnym razie i ty bdziesz wycity. 23A i oni, jeeli nie bd trwa w niewierze, zostan wszczepieni. Bo Bg ma moc wszczepi ich ponownie. 24 Albowiem jeeli ty zostae odcity od naturalnej dla ciebie dziczki oliwnej i przeciw naturze wszczepiony zostae w oliwk szlachet n, o ile atwiej mog by wszczepieni w swoj wasn oliwk ci, ktrzy do niej nale z natury. Cakowite nawrcenie Izraela 25Nie chc jednak, bracia, pozostawia was w niewiadomoci co do tej tajemnicy - bycie o sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania - e 11,16 Dos.: pierwociny; zob. 2 Tes 2,13 z przyp. 11,17-24 Nie liczc si z rzeczywistoci uytego po rwnania (w naturze szlachetnym szczepem udoskonala si dziki pie, a nie odwrotnie), obrazami wzitymi z czynnoci szczepienia wyjania w. Pawe stosunek y dw i pogan do nowego adu w Chrystusie: gdy ydzi z przysugujcego im prawa pierwszestwa nie skorzystali, ich miejsce zajli poganie, nie niweczc jednak pozo stajcego w mocy ich przywileju (J 4,22). 11,26-12,20 LIST DO RZYMIAN 1310 zatwardziao dotkna tylko cz Izraela a do czasu, gdy wejdzie [do Kocioa] penia po gan. 26* I tak cay Izrael bdzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwrci nieprawoci od Jakuba. 211 to bdzie moje z nimi przymierze, gdy zgadz ich grzechy. 28Co prawda - gdy chodzi o Ewangeli5- s oni nieprzyjacimi ze wzgldu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, s oni - ze wzgldu na praojcw - umiowani. 29Bo dary aski i wezwanie Boe s nieodwoalne. 30Podo bnie bowiem jak wy niegdy bylicie nieposu szni Bogu, teraz za z powodu ich nieposusze stwa dostpilicie miosierdzia, 31tak i oni stali si teraz nieposuszni z powodu okazanego wam miosierdzia, aby i sami <w czasie obecnym)* mogli dostpi miosierdzia. 32Albowiem Bg podda* wszystkich nieposuszestwu, aby wszystkim okaza swe miosierdzie. 33* 0 gbokoci bogactw, mdroci i wiedzy Boga! J ake niezbadane s J ego wyroki i nie do wyledzenia J ego drogi! 34* Kto bowiem pozna myl Pana, albo kto byl Jego doradc? 35 Lub kto Go pierwszy obdarowa, aby nawza jem otrzyma odpat? 36Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego [jest] wszystko. J emu chwaa na wieki! Amen. OBOWIZKI CHRZECIJAN MIO I POKORA ZASAD POSTPOWANIA ycie ludzkie skadaniem ofiar Bogu 1 ^ 1A zatem prosz was, bracia, przez mi- 1 Z osierdzie Boe, abycie dali ciaa swoje na ofiar yw, wit, Bogu mi, jako wyraz waszej rozumnej suby Boej*. 2Nie bierzcie wic wzoru z tego wiata, lecz przemieniajcie si przez odnawianie umysu, abycie umieli rozpo zna, jaka jest wola Boa: co jest dobre, co Bogu mie i co doskonae. ll,26n Iz 59,20n; J r 31,34. 11.31 Sowa te wystpuj w dwch czoowych rkp gr. i Wig. Oznaczaj okres mesjaski, trwajcy od przyjcia Chrystusa do koca wiata. 11.32 Dos.: zamkn; por. Ga 3,22. 11,33-36 Cz dogmatyczn listu, powicon taje mnicy zbawienia, koczy Aposto hymnem na cze niedocigej mdroci Boga, przejawiajcej si w zbaw czym planie; por. Mdr rozdz. 10-19. J zyk hymnu przy pomina okrelenia znane z apokaliptyki judaistycznej. ll,34n Iz 40,13 (LXX). 12,1 Por. Flp 2,17. ycie chrzecijanina jest wic jak gdyby nieustann liturgi ofiarnicz. Stosunek do wspbraci 3* Moc bowiem aski, jaka zostaa mi dana, mwi kademu z was: Niech nikt nie ma o sobie wyszego mniemania, ni naley, lecz niech sdzi o sobie trzewo - wedug miary, jak Bg kademu w wierze wyznaczy. 4J ak bowiem w jednym ciele mamy wiele czonkw, a nie wszystkie czonki speniaj t sam czyn no - 5podobnie wszyscy razem tworzymy jedno ciao w Chrystusie, a kady z osobna jestemy nawzajem dla siebie czonkami. 6Ma my za wedug udzielonej nam aski rne dary: bd dar proroctwa - [aby go stosowa] zgodnie z wiar; 7bd to urzd diakona - dla wykony wania czynnoci diakoskich*; bd urzd nau czyciela - dla wypeniania czynnoci nauczyciel skich; 8bd dar upominania - dla karcenia. Kto zajmuje si rozdawaniem, [niech to czyni] ze szczodrobliwoci; kto jest przeoonym, [niech dziaa] z gorliwoci; kto peni uczynki miosierdzia, [niech to czyni] ochoczo. 9Mio niech bdzie bez obudy. Miejcie wstrt do zego, podajcie za dobrem. 10W mioci braterskiej nawzajem bdcie sobie y czliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wy przedzajcie. Nie opuszczajcie si w gorliwo ci. Bdcie pomiennego ducha. Penijcie sub Panu. 12Weselcie si nadziej. W ucisku bdcie cierpliwi, w modlitwie - wytrwali. ^Zaradzaj cie potrzebom witych5. Przestrzegajcie gocin noci. Mio nieprzyjaci 14Bogosawcie tych, ktrzy was przeladu j. Bogosawcie, a nie zorzeczcie. 15Weselcie si z tymi, ktrzy si wesel, paczcie z tymi, ktrzy pacz. 16Bdcie midzy sob jedno mylni. Nie gocie za wielkoci, lecz niech was pociga to, co pokorne. Nie uwaajcie sami siebie za mdrych. 17Nikomu zem za zo nie odpacajcie. Sta rajcie si dobrze czyni wszystkim ludziom*. 18Jeeli to jest moliwe, o ile to od was zaley, yjcie w zgodzie ze wszystkimi ludmi. ^Umi owani, nie wymierzajcie sami sobie sprawied liwoci, lecz pozostawcie to pomcie [Boej]. Napisano bowiem: Do Mnie naley pomsta, Ja wymierz zapat* - mwi Pan - ale: Jeeli nieprzyjaciel twj cierpi gd - nakarm go. 20 Je- 12,3-8 Mowa o urzdach w spoecznoci chrzecija skiej i o nadzwyczajnych askach (charyzmatach) udzie lanych przez Boga chrzecijanom dla dobra tej spoecz noci. 12,7 Mona odnosi to szerzej do kadej czynnoci kocielnej, bdcej zawsze posug. 12,17 Prz 3,4 (LXX). 12,19 Por. Kp 19,18; Pwt 32,35. 1311 UST DO RZYMIAN 12. 21 -14. 12 eli pragnie - napj go. Tak bowiem czynic, wgle arzce zgromadzisz nad jego gow*. 21Nie daj si zwyciy zu, ale zo dobrem zwyciaj. Posuszestwo wobec wadzy wieckiej* n 1Kady niech bdzie poddany wadzom, sprawujcym rzdy nad innymi. Nie ma bowiem wadzy, ktra by nie pochodzia od Boga, a te, ktre s, zostay ustanowione przez Boga. 2Kto wic przeciwstawia si wadzy - przeciwstawia si porzdkowi Boemu. Ci za, ktrzy si przeciwstawili, cign na siebie wy rok potpienia. 3Albowiem rzdzcy nie s po strachem dla uczynku dobrego, ale dla zego. A chcesz nie ba si wadzy? Czy dobrze, a o- trzymasz od niej pochwa. 4 J est ona bowiem dla ciebie narzdziem Boga, [prowadzcym] ku dobremu. J eeli jednak czynisz le, lkaj si, bo nie na prno nosi miecz. J est bowiem narz dziem Boga do wymierzania sprawiedliwej ka ry* temu, ktry czyni le. 5Naley wic jej si podda nie tylko ze wzgldu na kar, ale ze wzgldu na sumienie. 6Z tego samego te powo du pacicie podatki. Bo ci, ktrzy si tym zaj muj, z woli Boga peni swj urzd. 7Oddaj cie kademu to, co si mu naley: komu poda tek - podatek, komu co - co, komu ulego - ulego, komu cze - cze. Chrzecijanin dzieckiem wiatoci 8Nikomu nie bdcie nic duni poza wzaje mn mioci. Kto bowiem miuje drugiego, wypeni Prawo5. 9Albowiem przykazania: Nie cudzo, nie zabijaj, nie kradnij, nie podaj*, i wszystkie inne - streszczaj si w tym nakazie: Miuj bliniego swego jak siebie samego!* 10Mi o nie wyrzdza za bliniemu. Przeto mio jest doskonaym wypenieniem Prawa. 11A zwaszcza rozumiejcie chwil obecn: teraz na desza dla was* godzina powstania ze snu. Te raz bowiem zbawienie jest bliej nas ni wtedy, gdymy uwierzyli. 12Noc si posuna, a przy bliy si dzie. Odrzumy wic uczynki ciemno ci, a przyobleczmy si w zbroj wiata! 13yj- 12,20 Prz 25,2ln; sens: zego najatwiej poprawi wiadczeniem mu dobra. 13,1-7 Ostatnio niekiedy kwestionowano Pawiow autentyczno tych sw, jako rzekomo nakazujcych zbytni ulego wobec wadzy rzymskiego cezara, kt rym wtedy by Neron. Tymczasem naley pamita, e Aposto podaje tutaj zasady zawsze obowizujce. By moe skoniy go do napisania ich pewne tendencje nurtujce wwczas ydw i chrzecijan w Rzymie. 13,4 Dos.: gniewu; por. 1,18 z przyp. 13,9 Nie cudzo... nie podaj - Wj 20,13nn.l7; Pwt 5,17-21; siebie samego - Kp 19,18. 13,11 Wiele rkp i przek. staro. z Wig na czele ma: nas. my przyzwoicie jak w jasny dzie: nie w hulan kach i pijatykach, nie w rozpucie i wyuzdaniu, nie w ktni i zazdroci*. 14Ale przyobleczcie si w Pana J ezusa Chrystusa i nie troszczcie si zbytnio o ciao, dogadzajc dzom. WSKAZANIA SZCZEGOWE Wzajemna wyrozumiao dla odmiennych pogldw 1/1 *A tego, ktry jest saby w wierze*, I przygarniajcie yczliwie, bez spierania si 0 pogldy. 2J eden jest zdania, e mona je wszystko, drugi, saby, jada tylko jarzyny. 3Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, ktry nie [wszystko] jada, a ten, ktry nie je, niech nie potpia tego, ktry je; bo Bg go askawie przygarn. 4Kim jeste ty, co si od waasz sdzi cudzego sug? To, czy on stoi, czy upada, jest rzecz jego Pana. Ostoi si zreszt, bo jego Pan ma moc utrzyma go na nogach. 5J eden czyni rnic midzy poszczeglny mi dniami, drugi za uwaa wszystkie za rwne: niech si kady trzyma swego przekonania. 6Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana, a kto jada wszystko - jada dla Pana. Bogu przecie skada dziki. A kto nie jada wszystkiego - nie jada ze wzgldu na Pana, i on rwnie dziki skada Bogu. 7Nikt za z nas nie yje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: 8jeeli bowiem yjemy, yjemy dla Pana; jeeli za umieramy, umieramy dla Pana. I w yciu wic, 1w mierci naleymy do Pana. 9Po to bowiem Chrystus umar i powrci do ycia, by zapano wa tak nad umarymi, jak nad ywymi*. 10Dlaczego wic ty potpiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecie staniemy przed trybunaem Boga. II Napisane jest bowiem: Na moje ycie - mwi Pan - przede Mn zegnie si wszelkie kolano, a kady jzyk wielbi bdzie Boga*. 12Tak wic kady z nas o sobie samym zda spraw Bogu. 13,13 Tzw. katalog wystpkw; zob. l,29nn z przyp. 14,1 Tak okrelony tu jest chrzecijanin, ktry w dobrej wierze mylnie uwaa, e w chrzecijastwie powi nien zachowywa uprzednio przez siebie przestrzegane praktyki (pochodzenia ydowskiego czy pogaskiego) co do witowania niektrych dni i wstrzymywania si od pewnych pokarmw. w. Pawe nie okrela bliej chara kteru tych praktyk ani ich rda. Przekonany, e one z biegiem czasu znikn, zaleca szlachetny liberalizm wobec chrzecijan zachowujcych w dobrej wierze te praktyki. 14,9 Znamienne ujcie nauki o Odkupieniu: jego skutkiem jest powszechne wadztwo Chrystusa, Zwyciz cy mierci; por. 2 Kor 5,15; Flp 2,8-11; Kol 1,18. 14,11 Iz 45,23; 49,18; Flp 2,10n. 14, 13 -15, 20 LIST DO RZYMIAN 1312 Unikanie zgorszenia 13Przestamy wic wyrokowa jedni o dru gich. A raczej tak osdcie, by nie dawa bratu sposobnoci do upadku lub zgorszenia. 14Wiem i przekonany jestem w Panu J ezusie, e nie ma niczego, co by samo przez si byo nieczyste, a jest nieczyste tylko dla tego, kto je uwaa za nieczyste. 15Gdy wic stanowiskiem w sprawie pokarmw zasmucasz swego brata, nie postpu jesz zgodnie z mioci. Tym swoim [stanowis kiem w sprawie] pokarmw nie naraaj na zgu b tego, za ktrego umar Chrystus. 16Niech wic posiadane przez was dobro nie stanie si sposobnoci do blunierstwa! 17Bo krlestwo Boe - to nie sprawa tego, co si je i pije, ale^to sprawiedliwo,. pokj i rado w Duchu witym. 18A kto w taki sposb suy Chrystusowi, ten podoba si Bogu i ma uznanie u ludzi. 19Starajmy si wic o to, co suy sprawie pokoju i wzajemnemu zbudowaniu. 20Nie burz dziea Boego ze wzgldu na pokar my. Wprawdzie kada rzecz jest czysta, staaby si jednak za, jeliby czowiek, spoywajc j, dawa przez to zgorszenie. 21Dobr jest rzecz nie je misa i nie pi wina, i nie czyni niczego, co twego brata razi, <gorszy albo osabia). 22*A swoje wasne przekonanie* zachowaj dla siebie przed Bogiem. Szczliwy ten, kto w postanowieniach siebie samego nie potpia. 23Kto bowiem spoywa pokarmy, majc przy tym wtpliwoci, ten potpia samego siebie, bo nie postpuje zgodnie z przekonaniem. Wszyst ko bowiem, co si czyni niezgodnie z przekona niem, jest grzechem. Chrystus wzorem postpowania wobec braci 1 4T 1A my, ktrzy jestemy mocni* [w wie- 1 D rze], powinnimy znosi saboci tych, ktrzy s sabi, a nie szuka tylko tego, co dla nas dogodne*. 2Niech kady z nas stara si o to, co dla bliniego dogodne - dla jego dobra, dla zbudowania. 3Przecie i Chrystus nie szuka tego, co byo dogodne dla Niego, ale jak napi sano: Urgania tych, ktrzy Tobie urgaj, spad y na Mnie*. 4To za, co niegdy zostao napi sane, napisane zostao take dla naszego po uczenia, abymy dziki cierpliwoci i pociesze, jak nios Pisma, podtrzymywali nadziej. 5A Bg, ktry daje cierpliwo i pociech, niech sprawi, abycie wzorem Chrystusa te same u- 14,22n Przy podejmowaniu decyzji naley zawsze kierowa si sumieniem pewnym. Takie postpowanie zapewnia spokj sumienia, a wic i szczcie. Natomiast grzechem jest dziaa wbrew sumieniu owieconemu wia r; przekonanie - dos.: wiar. 15,1 Mocni - to chrzecijanie o jasnym sdzie sumienia, owieconego wiar, i konsekwentni w postpo- czucia ywili do siebie 6i zgodnie jednymi u- stami wielbili Boga i Ojca Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 7Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarn was - ku chwale Boga. 8Albowiem Chrystus - powiadam - sta si sug obrzezanych5dla [ukazania] wiernoci Bo ga i potwierdzenia przez to obietnic danych ojcom 9oraz po to, eby poganie za okazane sobie miosierdzie uwielbili Boga, jak napisano: Datego oddawa Ci bd cze midzy poga nami i piewa imienius Twojemu*. 10Znw mwi Pismo: Weselcie si, poganie, wraz z udem Jego!* 111znowu: Chwalcie Pana, wszyscy poganie, niech Go wielbi wszystkie narody!* 12Nadto take Izajasz powiada: Przyjdzie potomek Jessego, powstanie Ten, ktry ma rzdzi poganami, w Nim poganie pokada bd nadziej*. 13A Bg, [dawca] nadziei, niech wam udzieli peni radoci i pokoju w wierze, abycie moc Ducha witego byli bogaci w nadziej. EPILOG Pobudki do napisania listu 14Bracia, jestem co do was przekonany, e peni jestecie szlachetnych uczu, ubogaceni wszelk wiedz, zdolni do udzielania sobie wza jemnie upomnie. 15A moe niekiedy w licie tym zbyt miao si wyraziem jako ten, ktry wam pewne sprawy stara si przypomnie - na mocy danej mi przez Boga aski. 16Dziki niej jestem z urzdu sug5Chrystusa J ezusa wobec pogan, sprawujcym wit czynno goszenia Ewangelii5 Boej po to, by poganie ^stali si ofiar mi Bogu, uwicon Duchem witym. 17J eli wic mog si chlubi, to tylko w Chrystusie J ezusie z powodu tego, co odnosi si do Boga. 18Nie odwa si jednak wspomina niczego poza tym, czego dokona przeze mnie Chrystus w doprowadzeniu pogan do posu szestwa [wierze] sowem, czynem, 19moc zna kw5i cudw, moc Ducha witego. Oto od J eruzalem i na caym obszarze a po Iliri dopeniem [goszenia] Ewangelii Chrystusa. 20A poczytywaem sobie za punkt honoru go si Ewangeli jedynie tam, gdzie imi Chrystusa waniu; por. 14,1; szuka... co dogodne (ww. Inn) - dos.: podoba si sobie. 15,3 Ps 69[68],10. 15.9 2 Sm 22,50; Ps 18[17],50. 15.10 Pwt 32,43 (LXX). 15.11 Ps 117[116], 1. 15.12 Iz 11,1.10; 42,4. 1313 LIST DO RZYMIAN 15,21-16.20 byo jeszcze nie znane, by nie budowa na fundamencie pooonym przez kogo innego, 21lecz zgodnie z tym, co jest napisane: Ci, ktrym o Nim nie mwiono, zobacz Go i ci, ktrzy o Nim nie syszeli, poznaj Go*. Plany misyjne Apostoa 221 dlatego te wielokrotnie napotykaem przeszkody w dotarciu do was. 23Teraz jednak, nie znajdujc ju w tych stronach pola do pracy, od kilku lat pragn gorco wybra si do was, 24gdy bd poda do Hiszpanii. Mam bo wiem nadziej, e w czasie tej podry was odwiedz i e wy mnie tam dalej wyprawicie, gdy si ju wami troch naciesz*. 25W tej chwili za wybieram si do J eruza lem z posug dla witych5. 26Macedonia i Achaj a bowiem uznay za stosowne zebra ska dk na rzecz witych w J eruzalem. 27Uznay za stosowne, bo i s ich dunikami. J eeli bowiem poganie otrzymali udzia w ich dobrach ducho wych, 28powinni im za to suy pomoc do czesn*. Gdy t spraw zaatwi i owoce skadki z moim potwierdzeniem im wrcz, poprzez wasze strony wybior si do Hiszpanii. 29A jestem przekonany, e przybywajc do was, przyjd z peni bogosawiestwa Chrystusa. 30Prosz wic was, bracia, przez Pana na szego, J ezusa Chrystusa, i przez mio Ducha, abycie udzielili mi wsparcia modami waszymi za mnie do Boga, 31abym wyszed cao z rk niewiernych w J udei i by moja posuga na rzecz J eruzalem zostaa dobrze przyjta przez wi tych, 32i ebym z woli Boej w radoci do was przyby i mg si dziki wam pokrzepi. 33A Bg pokoju niech bdzie z wami wszys tkimi! Amen. Polecenie diakonisy Feby 1 f \ 1Plecam wam Feb, nasz siostr, dia- 1 U konis* Kocioa w Kenchrach. 2Przyj mijcie j w Panu tak, jak witych5winno si przyjmowa. Wesprzyjcie j w kadej sprawie, w ktrej pomocy waszej bdzie potrzebowaa. I ona bowiem wspieraa wielu, a take i mnie samego. Pozdrowienia Apostoa dla chrzecijan w Rzymie* 3* Pozdrwcie wsppracownikw moich w Chrystusie J ezusie, Prysk i Akwil, 4ktrzy za 15,21 Iz 52,15. 15,24 Dos.: nasyc. 15,28 Por. 1Kor 9,11.14; Ga 6,6. 16,1 Albo penia ona funkcje zwizane ze znanym pniej okreleniem diakonisa, albo te bya po prostu na posudze tamtejszego Kocioa; por. Wstp. 16,3n Niekiedy kwestionuje si przynaleno tego rozdziau do Rz. Przypuszcza si, e by on skierowany moje ycie nadstawili karku i ktrym wininem wdziczno nie tylko ja sam, ale i wszystkie Kocioy [nawrconych] pogan. 5Pozdrwcie take Koci, ktry si zbiera w ich domu. Pozdrwcie mojego umiowanego Epeneta, kt ry naley do pierwocin zoonych Chrystusowi przez Azj*. 6Pozdrwcie Mari, ktra ponios a wiele trudw dla waszego dobra. 7Pozdrw cie Andronika i J uniasa*, moich rodakw i wsptowarzyszy wizienia*, ktrzy si wyr niaj midzy apostoami*, a ktrzy przede mn przystali do Chrystusa. 8Pozdrwcie umiowa nego mego w Panu Ampliata. 9Pozdrwcie wsppracownika naszego w Chrystusie, Urba na, i umiowanego mego Stachysa. ^Pozdrw cie Apellesa, ktry zwycisko przetrwa prb dla Chrystusa. Pozdrwcie tych, ktrzy nale do domu Arystobula. 11Pozdrwcie Herodio- na, mego rodaka. Pozdrwcie tych z domu Narcyza, ktrzy nale do Pana. 12Pozdrwcie Tryfen i Tryfoz, ktre trudz si w Panu. Pozdrwcie umiowan Persyd, ktra wiele trudu poniosa w Panu. 13Pozdrwcie wybrane go w Panu Rufusa* i jego matk, ktra jest i moj matk. 14Pozdrwcie Asynkryta, Flegon- ta, Hermesa, Patrob, Hermasa i braci, ktrzy s razem z nimi. 15Pozdrwcie Filologa i J uli, Nereusza i jego siostr, Olimpasa i wszystkich witych5, ktrzy s razem z nimi. 16Pozdrwcie wzajemnie jedni drugich pocaunkiem witym! Pozdrawiaj was wszystkie Kocioy Chrystusa. Przestroga 17Prosz was jeszcze, bracia, strzecie si tych, ktrzy wywouj spory i zgorszenia na przekr nauce, ktr otrzymalicie. Strocie od nich. 18Tacy bowiem ludzie nie Chrystusowi su, ale wasnemu brzuchowi*, a piknymi i pochlebnymi sowami uwodz serca prostacz kw. 19Wasze za posuszestwo znane jest wszystkim. A wic raduj si z was, pragn jednak, abycie byli w dobrym przemylni, a co do za - niewinni. 20Bg za pokoju zetrze wkrtce szatana pod waszymi stopami. aska Pana naszego, J ezusa Chrystusa, niech bdzie z wami! jako oddzielny list do Efezjan, ale ta hipoteza napotyka trudnoci. Pryska lub Pryscylla i Akwila, chrzecijanie z Rzymu, byli wsppracownikami w. Pawa w Koryncie (Dz 18,Inn) i w Efezie (Dz 18,26). 16,5 Tj. Efez. Sens: pierwocin; zob. 2 Tes 2,13. 16,7 J uniasa - Wig ma imi eskie: J uni; wi zienia - inni tum.: wspbojownikw; apostoami - w sensie szerszym. 16,13 Prawdopodobnie tosamy ze wspomnianym w Mk 15,21. 16,18 Por. Flp 3,19. 42 BT 5 16,21-27 LIST DO RZYMIAN 1314 Pozdrowienia od wsppracownikw Apostoa 21Pozdrawia was mj wsppracownik Ty moteusz* oraz Lucjusz, J azon i Sozypater, moi rodacy. 22Pozdrawiam was w Panu i ja, Terc- jusz, ktry pisaem ten list. 23Pozdrawia was Gajus, ktry jest gospodarzem moim i caego Kocioa*. 24 Pozdrawia was Erast, skarbnik miasta, i Kwartus, brat5. Doksologia* 25Temu, ktry ma moc utwierdzi was zgodnie z Ewangeli5i moim goszeniem J e zusa Chrystusa, zgodnie z objawion tajemnic, dla dawnych wiekw ukryt, 26teraz jednak ujawnion, a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecz nego Boga wszystkim narodom obwieszczon, dla skonienia ich do posuszestwa wierze, 27Bogu, ktry jedynie jest mdry, przez J ezusa Chrystusa, niech bdzie chwaa na wieki wiekw! Amen. 16,21 Zob. 2 Kor 1,1 z przyp. miejscach, a niekiedy brak jej w ogle, co si tumaczy 16,23 Por. 1Kor 1,14. jej uyciem liturgicznym oraz, gdy chodzi o brak, wpy- 16*25-27 Doksologia ta znajduje si w rkp w rnych wami marcjonickimi. PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN WSTP Adresatami listu s mieszkacy Koryntu. Pawe przebywa w tym miecie podczas swej drugiej podry misyjnej, goszc przez 18 miesicy (ata 51-5.2) Ewangeli Chrystusow (Dz 18,1-18). Niniejszy list jest pisany z Efezu (16,8), miejsca duszego pobytu Apostoa w Azji, podczas jego trzeciej podry misyjnej (lata 53-58). Wzmianka o zamiarze rychego opuszczenia Efezu (16,5-9) kae przypuszcza, e list zosta zredagowany ok. 56-57 r. Bezporednim powodem napisania listu bya wizyta ludzi Chloe (1,11) oraz specjalne poselstwo z Koryntu (16,17), donoszce o nieporzd kach i naduyciach, jakie si zdarzyy w niedawno zaoonej wsplnocie. Poza tym zwrcono si do Pawa, by moe na pimie (7,1), z wtpliwociami, jakie si zrodziy w umysach chrzecijan korynckich, stawiajcych pierwsze kroki na drodze nowego ycia. Zatem wprowadzenie porzdku tam, gdzie go brakowao, oraz udzielenie odpowiedzi na konkretne pytania wiernych - to podwjny cel Pierwszego Listu do Koryntian. Jest on zapewne drugim z kolei pismem wysa:nym do Kocioa korynckiego (por. 5,9.11). Pawiowe autorstwo oraz jedno literacka Pierwszego Listu do Koryntian s dzi prawie powszechnie przyjmowane. Do lune powizanie tematyczne rnych fragmentw tego pisma znajduje wyjanienie tak w rnorodnoci zagadnie, jak i w ywym temperamencie Pawa. List stanowi cenny obraz stosunkw spoeczno-reigijnych pierwo tnej wsplnoty chrzecijaskiej, yjcej w rodowisku greckim. Zawiera on doniose pod wzgldem dogmatycznym pouczenia o maestwie i dziewictwie (rozdz. 7), o Eucharystii (11,23-27), o Kociele jako Ciele Chrystusa (12,12-31), o zmartwychwstaniu Chrystusa i Jego wiernych (rozdz. 15). Rozdzia za 13 - o mioci - susznie nazwano Pieni nad pieniami Nowego Testamentu. PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN Adres, pozdrowienie i dzikczynienie I 1Pawe, z woli Boej powoany na apostoa J ezusa Chrystusa, i Sostenes*, brat5, 2do Kocioa Boego w Koryncie, do tych, ktrzy zostali uwiceni w J ezusie Chrystusie i powoa ni do witoci wesp ze wszystkimi, co na kadym miejscu wzywaj imienia Pana naszego, J ezusa Chrystusa, ich i naszego* [Pana].3aska wam i pokj od Boga Ojca naszego i Pana J ezusa Chrystusa! 4 Bogu mojemu dzikuj wci za was, za ask dan wam w Chrystusie J ezusie. 5W Nim to bowiem zostalicie wzboga ceni we wszystko: we wszelkie sowo i wszelkie poznanie*, 6bo wiadectwo Chrystusowe u- trwalio si w was*. 7Nie doznajecie tedy braku adnej aski, oczekujc objawienia si* Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 8On te bdzie uma cnia was a do koca, abycie byli bez zarzutu w dzie Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 9Wie rny* jest Bg, ktry powoa was do wspucze stnictwa z Synem swoim, J ezusem Chrystusem, Panem naszym. PROBLEM PARTU KORYNCKICH ZACHTY DO J EDNOCI Chrystus jest niepodzielny 10Przeto upominam was, bracia, w imi Pana naszego, J ezusa Chrystusa, abycie yli w 1.1 Nie ma dostatecznych podstaw, by tego Sos- tenesa utosamia ze wspomnianym w Dz 18,17 przeo onym synagogi. 1.2 Prawdopodobnie ju w tych sowach kryje si lekka aluzja do zwalczajcych si wzajemnie stronnictw religijnych w Koryncie; por. 1,10-16. Mniej zgodny z kontekstem, lecz gramatycznie rwnie poprawny byby przek.: ktrzy na wszelkim, ich i naszym miejscu, wzywaj Pana naszego J ezusa Chrystusa. 1.5 S to charyzmaty; por. 12,8. 1.6 Chodzi tu o wiadectwo dawane przez Koryntian lub - inaczej mwic - o ich wiar i przywizanie do Chrystusa. 1.7 Ponowne przyjcie Chrystusa (paruzja: 15,23), okrelone tu i gdzie indziej mianem dnia Pana naszego, J ezusa Chrystusa (1,8), dnia Pana J ezusa (5,5) albo po prostu dnia (3,13). zgodzie i by nie byo wrd was rozamw; abycie byli jednego ducha i jednej myli. 11Do niesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe*, e zdarzaj si midzy wami spo ry. 12Myl o tym, co kady z was mwi: J a jestem od Pawa, a ja od Apollosa*; ja jestem Kefasa*, a ja Chrystusa. 13Czy Chrystus jest podzielony? Czy Pawe zosta za was ukrzyo wany? Czy w imi Pawa zostalicie ochrzcze ni? 14Dzikuj Bogu, e prcz Kryspusa i Ga- jusa* nikogo z was nie ochrzciem. 15Nikt prze to nie moe powiedzie, e w imi moje zosta ochrzczony. 16Zreszt, prawda, ochrzciem dom Stefanasa*. Poza tym nie wiem, czy o- chrzciem jeszcze kogo. Prawdziwa mdro zapewni jedno 17Nie posa mnie Chrystus, abym chrzci*, lecz abym gosi Ewangeli5, i to nie w mdro ci* sowa, by nie zniweczy Chrystusowego krzya.18Nauka bowiem krzya gupstwem jest dla tych, co id na zatracenie, moc Bo za dla nas, ktrzy dostpujemy zbawienia. 19Napi sane jest bowiem: 1,9 W sensie dotrzymania obietnic; por. 10,13; 1Tes 5,24; 2 Tes 3,3. 1,11 Nie znana bliej chrzecijanka, moe waciciel ka jakiego przedsibiorstwa. 1,12. Apollos - z Dziejw Apostolskich wiadomo, e by ydem z Aleksandrii (18,24), e przyj chrzest J anowy (18,25) i e by uczony i znajcy... Pisma (18.24). Dziki Akwili i Pryscylli, ktrych pozna w Efezie (18,26), zetkn si bliej z Ewangeli, a nastpnie z wielkim zapaem naucza... tego, co dotyczyo J ezusa (18.25). Prawdopodobnie zjednywa sobie suchaczy ta lentem krasomwczym, ktry pochwala take autor Dziejw Apostolskich (18,28); Kefas - wyraz aram. oznaczajcy ska, opok; imi dane Szymonowi przez samego J ezusa; zob. Mt 16,18; J 1,42. Odpowiednikiem aram. Kefas jest gr. petra. w. Pawe, mwic o pierw szym z Apostow, czsto nazywa go imieniem Kefas; por. 3,22; 9,5; 15,5; Ga 1,18; 2,9.11. 1,14 Kryspus - przeoony synagogi w Koryncie, zosta ochrzczony razem z ca sw rodzin podczas drugiej podry misyjnej Pawa; por. Dz 18,8; Gajus - por. Rz 16,23. 1.16 Por. 16,15.17. 1.17 Chrzci - nie chodzi tu o jakiekolwiek po mniejszenie wartoci chrztu witego, lecz o wyjanienie, 1317 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1, 20 - 2. 14 Wytrac mdro mdrcw, a przebiego przebiegych zniwecz*. 20Gdzie jest mdrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego wiata5? Czy nie uczyni Bg md roci wiata gupstwem? 21Skoro bowiem wiat przez mdro nie pozna Boga w mdroci Boej*, spodobao si Bogu przez gupstwo goszenia sowa zbawia wierzcych. 22Tak wic, gdy ydzi daj zna kw5, a Grecy szukaj mdroci, 23my gosimy Chrystusa ukrzyowanego, ktry jest zgorsze niem dla ydw, a gupstwem dla pogan, 24 dla tych za, ktrzy s powoani, tak spord y dw, jak i spord Grekw - Chrystusem, moc Bo i mdroci Bo. 25To bowiem, co jest* gupstwem u Boga, przewysza mdroci ludzi, a co jest* sabe u Boga, przewysza moc ludzi. 26Przeto przypatrzcie si, bracia, powoaniu waszemu! Wedug oceny ludzkiej* niewielu [tam] mdrcw, niewielu monych, niewielu szlachetnie urodzonych. 27Bg wybra wanie to, co gupie w oczach wiata, aby zawstydzi mdrcw, wybra, co niemocne, aby mocnych poniy; 28i to, co nieszlachetnie urodzone we dug wiata oraz wzgardzone, i to, co [w ogle] nie jest, wyrni Bg, by to, co jest, unicestwi, 29tak by si adne stworzenie nie chepio wo bec Boga. 30Przez Niego bowiem jestecie w Chrys tusie J ezusie, ktry sta si dla nas mdroci od Boga i sprawiedliwoci, i uwiceniem, i od kupieniem, 31aby jak to jest napisane, w Panu si chlubi ten, kto si chlubi*. Pawe apostoem mdroci krzya 2 1Tak te i ja, przyszedszy do was, bracia, nie przybyem, aby byszczc sowem i m droci, gosi wam wiadectwo Boe*. 2Po stanowiem bowiem, bdc wrd was, nie zna niczego wicej, jak tylko J ezusa Chrystusa, i to na czym polegao powoanie Pawa. By moe, mia te Pawe na uwadze uchylenie bdnego przewiadczenia, e wierni nale jako - tworzc w ten sposb pewne stronnictwa religijne - do czowieka, z ktrego rk otrzymali chrzest wity; mdro, ktr chlubili si Koryntianie, w tym wypadku jest chyba synonimem przesadnej troski o form retoryczn, bardzo wwczas cenion. 1,19 Iz 29,14 (LXX). 1,21 Mdro przejawiajca si w dzieach Boych; por. Mdr 13,1-9; Rz l,19n. 1.25 Tzn. mogoby si takim wydawa ze strony Boga. 1.26 Dos.: wedug ciaa - zwrot ten oznacza u w. Pawa to wszystko, co jest tylko przyrodzone. 1,31 ,J r 9,23 (LXX). 2,1 wiadectwo dane przez Boga w caej misji Chrys tusa. J est to rwnie wiadectwo o Bogu - Mioci zbawczej. Cz rkp ma tajemnic Bo. ukrzyowanego. 3I stanem przed wami w sa boci i w bojani, i z wielkim dreniem*. 4 A mowa moja i moje goszenie nauki nie miay nic z uwodzcych przekonywaniem sw mdroci, lecz byy ukazywaniem ducha i mocy*, 5aby wiara wasza opieraa si nie na mdroci ludz kiej, lecz na mocy Boej. 6A jednak gosimy mdro midzy dosko naymi*, ale nie mdro tego wiata ani wad cw tego wiata, [zreszt] przemijajcych. 7Lecz gosimy tajemnic mdroci Boej, mdro u- kryt, t, ktr Bg przed wiekami przeznaczy ku chwale naszej, 8t, ktrej nie poj aden z wadcw tego wiata*; gdyby j bowiem pojli, nie ukrzyowaliby Pana chway*; 9lecz wanie [nauczamy], jak zostao napisane: Ani oko nie widziao, ani ucho nie syszao, ani serce czowieka nie zdoao poj, jak wielkie rzeczy przygotowa Bg tym, kt rzy Go miuj*. 10Nam za objawi to Bg przez Ducha*. Duch przenika wszystko, nawet gbokoci Bo ga samego. 11Kto za z ludzi zna to, co ludzkie, jeeli nie duch, ktry jest w czowieku? Podob nie i tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boy. 12Ot my nie otrzymalimy ducha wia ta, lecz Ducha, ktry jest z Boga, dla poznania dobra, jakim Bg nas obdarzy. 13A gosimy to nie za pomoc wyszukanych sw ludzkiej md roci, lecz korzystamy z poucze Ducha, przed kadajc duchowe sprawy tym, ktrzy s z Du cha*. 14Czowiek zmysowy* bowiem nie poj muje tego, co jest z Boego Ducha. Gupstwem 2.3 Por. 2 Kor 7,15; Ef 6,5; Flp 2,12. Ostatecznym rdem tej bojani zdaje si by wiadomo odpowie dzialnoci za dzieo goszenia Ewangelii oraz pami na poniesione niedawno poraki apostolskie w Atenach (Dz 17,32nn) i w Koryncie (Dz 18,1.5n). 2.4 By moe aluzja do cudw dokonywanych za porednictwem w. Pawa; por. 1,6; 2 Kor 12,12. 2,6 Tj. ludmi yjcymi ju ask chrztu witego i duchem Ewangelii. 2.8 Wadcw tego wiata - w tym wypadku s to ludzie posiadajcy wadz ziemsk doczesn, lecz dziaa jcy pod wpywem zych mocy nadziemskich; por. take 15,24; Ef 2,2; 6,12; k 4,6; J 12,31; 14,30; 16,11; chwa a - w ST jest czsto synonimem majestatu Boego; nie ukrzyowaliby Pana chway - gdyby pojli, e jest absolutnym Panem wszechrzeczy i e si kieruje wycz nie mioci w postpowaniu z ludmi. 2.9 rda tego cytatu dotychczas s nieznane. By moe chodzi tu o pewn kombinacj Iz 64,3 z J r 3,16 lub o jaki tekst apokryficzny. 2.10 Duch wity, bez ktrego pomocy nikt nie moe powiedzie: J ezus jest Panem (12,3), umoliwia wiernym zrozumienie nauki Chrystusa. Ten wiersz i nastpny dowodz, e Duch wity jest Osob Bosk. 2.13 Inni tum.: do spraw duchowych duchow miar stosujc lub: pod osd tych, co s z Ducha, duchowe sprawy poddajc. 2.14 Tj. pozbawiony w swympoznaniu wiata aski. 2, 15 - 4, 9 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1318 mu si to wydaje i nie moe tego poj, bo tylko Duchem mona to zrozumie. 15Czowiek za duchowy rozsdza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sdzony*. 16Kt wic pozna zamys Pana tak, by Go mg poucza?* My wanie znamy* zamys Chrystusowy. Objawy niedojrzaoci Koryntian 3 1A ja nie mogem, bracia, przemawia do was jako do ludzi duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowlt w Chrystusie. 2Mleko wam dawaem, a nie pokarm stay, bo bylicie sabi; zreszt i nadal nie jestecie mocni.3Cigle przecie jeszcze jestecie cieleni. J eeli bowiem jest midzy wami zawi i nie zgoda, to czy nie jestecie cieleni i nie po stpujecie tylko po ludzku? 4Skoro jeden mwi: J a jestem Pawa, a drugi: J a jestem Apol- losa, to czy nie postpujecie tylko po ludzku? 5Kime jest Apollos? Albo kim jest Pawe? Sugami, przez ktrych uwierzylicie wedug te go, co kademu da Pan. 6J a siaem, Apollos podlewa, lecz Bg da wzrost. 7Ot nic nie znaczy ten, ktry sieje, ani ten, ktry podlewa, tylko Ten, ktry daje wzrost - Bg. 8Ten, ktry sieje, i ten, ktry podlewa, sta nowi jedno; kady wedug wasnego trudu o- trzyma nalen mu zapat. 9My bowiem jeste my pomocnikami Boga, wy za - uprawn rol Bo i Bo budowl. 10Wedug danej mi aski Boej, jako roztropny budowniczy, pooyem fundament, kto inny za wznosi budynek. Niech kady jednak baczy na to, jak buduje. 11Fundamentu bowiem nikt nie moe pooy innego, jak ten, ktry jest pooony, a ktrym jest J ezus Chrystus. 121 tak jak kto na tym fundamencie buduje: ze zota, ze srebra, z dro gich kamieni, z drewna, z trawy lub ze somy, 13tak te jawne si stanie dzieo kadego: od soni je dzie5 [Paski]; okae si bowiem w ogniu, ktry je wyprbuje, jakie jest. 14Ten, ktrego budowla wzniesiona na fundamencie przetrwa, otrzyma zapat; 15ten za, ktrego dzieo sponie, poniesie szkod: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogie*. 16 Czy nie wiecie, e jestecie wityni Boga i e Duch Boy mieszka w was? 17J eeli kto^zniszczy wityni Boga, tego zniszczy Bg. witynia Boga jest wita, a wy ni jestecie. 2.15 Prawdopodobnie aluzja do tego, e Koryntia nie, ktrych Pawe uwaa za cielesnych (3,1.3), nie maj prawa go osdza. 2.16 Kt... poucza? - Iz 40,13; znamy - dos.: mamy. 3,15 Tekst niniejszy, nie bdc formalnym dowodem na istnienie czyca, zawiera jednak aluzj do tej prawdy. Wnioski praktyczne 18Niechaj si nikt nie udzi. J eli kto spo rd was mniema, e jest mdry na tym wiecie, niech si stanie gupim, by posiad mdro. 19Mdro bowiem tego wiata jest gupstwem u Boga. Zreszt jest napisane: On udaremnia zamysy przebiegych* 20lub take: Wie Pan, e prne s zamysy* mdrcw. 21Niech si prze to nie chepi nikt z powodu ludzi! Wszystko bowiem jest wasze: 22czy to Pawe, czy Apollos, czy Kefas; czy to wiat, czy ycie, czy mier, czy to rzeczy teraniejsze, czy przysze, wszystko jest wasze, 23wy za Chrystusa, a Chrystus - Boga. Istota posannictwa apostolskiego 4 1Niech wic uwaaj nas ludzie za sugi5 Chrystusa i za szafarzy tajemnic Boych. 2A od szafarzy ju tutaj si da, aby kady z nich by wierny. 3Mnie za najmniej zaley na tym, czy bd osdzony przez was, czy przez jakikolwiek try buna ludzki*. Co wicej, nawet sam siebie nie sdz. 4 Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sdzi. 5Przeto nie sdcie przed wczenie, dopki nie przyjdzie Pan, ktry rozja ni to, co w ciemnociach ukryte, i ujawni zamysy serc. Wtedy kady otrzyma od Boga pochwa. 6Mwic to, miaem na myli, bra cia, mnie samego i Apollosa, ze wzgldu na was, abycie mogli zrozumie, e nie wolno wykra cza ponad to, co zostao napisane*, i niech nikt w swej pysze nie wynosi si nad drugiego. 7Kt bdzie ci wyrnia?* C masz, czego by nie otrzyma? A jeli otrzyma, to czemu si chepisz, tak jakby nie otrzyma? 8Tak wic ju jestecie nasyceni, ju opywacie w bogactwa. Zaczlicie krlowa* bez nas*! Ot tak! Na wet trzeba, ebycie krlowali, bymy mogli wspkrlowa z wami. 9Wydaje mi si bo- 3.19 Hi 5,12n. 3.20 Ps 94[93],11. 4,3 Chodzi o osd apostolskiej pracy Pawa pod wzgldem szukania lub nieszukania w tej pracy wasnej chway. 4.6 By moe chodzi o to, aeby w nauczaniu nie popenia pewnej przesady, polegajcej na podawaniu wasnych domysw, ktre wykraczaj poza granice te go, co zostao napisane bd w ST, bd w jakiej apostolskiej, utrwalonej na pimie katechezie. Do apos tow naley wierne przekazywanie depozytu wiary, bez wprowadzania jakichkolwiek zmian ludzkich. 4.7 Wyrnianie w sensie udzielania pochwa, pod krelania czyich przymiotw i zasug. 4.8 Krlowa - aluzja do udziau wiernych, jeszcze za ich ziemskiego ycia, w krlestwie niebieskim; bez nas - poniewa Aposto nie ma o sobie tak wysokiego mniemania, co zreszt wyoy za chwil. 1319 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 4. 10 - 6. 1 wiem, e Bg nas, apostow, wyznaczy jako ostatnich*, jakby na mier skazanych. Stalimy si bowiem widowiskiem dla wiata, aniow i ludzi*; 10my gupi dla Chrystusa, wy mdrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy do znajecie szacunku, a my wzgardy. 11A do tej chwili akniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odziey, jestemy policzkowani i skazani na tuaczk, 12i utrudzeni prac rk wasnych*. Bogosawimy, gdy nam zorzecz, znosimy, gdy nas przeladuj; 13dobrym sowem odpowiada my, gdy nas spotwarzaj. Stalimy si jakby mieciem tego wiata i wzbudzamy odraz* we wszystkich a do tej chwili. Napomnienia i przestrogi 14Nie pisz tego, eby was zawstydzi, lecz aby was napomnie - jako moje najdrosze dzieci. 15Chobycie mieli bowiem dziesitki tysicy wychowawcw w Chrystusie, nie macie wielu ojcw; ja to wanie przez Ewangeli5 zrodziem was w Chrystusie J ezusie. 16Prosz was przeto, bdcie naladowcami moimi! 17Dlatego to posaem do was Tymoteusza*, ktry jest moim synem umiowanym i wiernym w Panu, aby wam przypomnia drogi moje w Chrystusie i to, czego nauczam wszdzie, w kadym Kociele. 18Przechwalali si niektrzy, dumni z tego, e nie przybywam do was*. 19Ot wanie przybd wkrtce, jeli taka bdzie wola Pana, i bd zwaa nie na sowa tych, co si unosz pych, ale [zobacz], co mog uczyni. 20Albowiem nie w sowie, lecz w mocy przejawia si krlestwo Boe. 21C chce cie? Z rzg mam do was przyby czy z mioci i w duchu agodnoci? TRZY GRZECHY GWNE KORYNTIAN Kazirodztwo 5 1Syszy si powszechnie o rozpucie midzy wami, i to o takiej rozpucie, jaka <si nie zdarza) nawet wrd pogan; mianowicie, e kto yje z on swego ojca*. 2A wy unielicie si pych, zamiast z ubolewaniem da, by 4,9 Ostatnich - ze wzgldu na upokorzenia i znie wagi doznawane od wiata; aniow i ludzi - tworz cych w ten sposb jakby cay kosmos. 4.12 Por. 9,6.14n; Dz 18,3; 20,34n; 1Tes 2,9; 2 Tes 3,8. 4.13 mieciem... odraz - te obelywe sowa Grecy niekiedy #stosowali do ofiar ekspiacyjnych w rodzaju koza u ydw w Dniu Pojednania (Kp 16,10.21n). 4.17 Por. Dz 16,1; 19,22; 2 Kor 1,1; Flp 1,1; 2,19n. 4.18 Tzn. dajc do zrozumienia, e odnieli zwycis two nad Pawem. 5,1 Chodzi tu zapewne o macoch. usunito spord was tego, ktry si dopuci wspomnianego czynu. 3J a za, nieobecny wpra wdzie ciaem, ale obecny duchem, ju potpi em, tak jakbym by wrd was, sprawc owego przestpstwa. 4Przeto wy, zebrawszy si razem w imi Pana naszego, J ezusa, w cznoci z duchem moim i z moc Pana naszego, J ezusa, 5wydajcie takiego szatanowi na zatracenie cia a5, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzie5Pana <J ezusa>*. 6Wcale nie macie si czym szczyci! Czy nie wiecie, e odrobina kwasu cae ciasto zakwasza? 7Wyrzucie wic stary kwas, abycie si stali nowym ciastem, bo przecie przani jestecie*. Chrystus bowiem zosta zoony w ofierze jako nasza Pascha5. 8Tak przeto od prawiajmy wito nasze, nie przy uyciu starego kwasu zoci i przewrotnoci, lecz na przanym chlebie czystoci i prawdy. 9Napisaem wam w licie*, ebycie nie obcowali z rozpustnikami. 10Nie chodzi o rozpustnikw tego wiata w ogle ani o ludzi chciwych albo zdziercw lub bawochwalcw; musielibycie bowiem cakowi cie opuci ten wiat. 11Dlatego pisaem wam wwczas, bycie nie przestawali z takim, ktry nazywajc si bratem5*, w rzeczywistoci jest rozpustnikiem, chciwcem, bawochwalc, osz czerc, pijakiem lub zdzierc. Z takim nawet nie siadajcie wsplnie do posiku. 12J ake bowiem mog sdzi tych, ktrzy s na zewntrz*? Czy i wy nie macie sdzi tych, ktrzy s wewntrz? 13Tych, ktrzy s na zewntrz, bdzie sdzi Bg. Usucie zego spord was samych*. Szukanie sprawiedliwoci przed trybunaami pogaskimi 6 1Czy odway si kto z was, gdy zdarzy si nieporozumienie z drugim, szuka sprawie dliwoci u niesprawiedliwych* zamiast u wi 5,5 W przekonaniu autorw ST odwrcenie si od Boga pocigao za sob, jako nastpstwa, choroby ciaa i wewntrzne udrki czowieka; por. Hi 2,7. O zwizku choroby z szatanem zob. take k 13,16; 2 Kor 12,7. Mamy tu przykad starochrzecijaskiej ekskomuniki. Zarzdzona kara, mimo caej surowoci, ma jednak charakter leczniczy, zmierza bowiem do ratowania duszy grzesznika; por. 1Tm 1,20. 5,7 Ta przenonia wskazuje, e list prawdopodobnie by napisany w okresie wita Paschy. Przygotowujc si do tego wita, ydzi najpierw bardzo starannie usuwali ze swoich domostw wszystko, co byo kwasem, po czym posilali si wycznie chlebem przanym. 5,9 Aluzja do poprzedniego listu, ktry si nie za chowa. 5.11 Wskutek naleenia do tej samej wsplnoty chrzecijaskiej. 5.12 Tzn. pogan, nieochrzczonych. 5.13 Pwt 13,6; 17,7; 19,19; 22,24. 6,1 Chodzi o pogan, ktrym brak sprawiedliwoci, tj. witoci udzielonej przez Boga ochrzczonym. 6, 2 - 7, 11 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1320 tych5? 2Czy nie wiecie, e wici bd sdziami tego wiata?* A jeli wiat bdzie przez was sdzony, to czy nie jestecie godni wyrokowa w tak bahych sprawach? 3Czy nie wiecie, e bdziemy sdzili take aniow*? O ile przeto wicej sprawy doczesne! 4Wy za, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnicia, zwracacie si do ludzi za nic uwaanych w Kociele!* 5Mwi to, aby was zawstydzi. Bo czy nie znajdzie si wrd was kto na tyle mdry, by mg rozstrzyga spory midzy swymi brami? 6A tymczasem brat oskara brata, i to przed niewierzcymi. 7J u samo to jest godne potpie nia, e w ogle zdarzaj si wrd was sdowe sprawy. Czemu nie znosicie raczej niesprawied liwoci? Czemu nie ponosicie raczej szkody?* 8Tymczasem wy dopuszczacie si niesprawied liwoci i wyrzdzacie szkody, i to wanie bra ciom. 9* Czy nie wiecie, e niesprawiedliwi nie posid krlestwa Boego? Nie udcie si! Ani rozpustnicy, ani bawochwalcy, ani cudzoo nicy, ani rozwili, ani mczyni wspyjcy ze sob, 10ani zodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedzicz kr lestwa Boego. 11A takimi byli niektrzy z was. Lecz zostalicie obmyci*, uwiceni i usprawied liwieni w imi Pana naszego, J ezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego. Swoboda obyczajw 12Wszystko mi wolno*, ale nie wszystko przynosi korzy. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam si w niewol. 13Pokarm [jest] dla odka, a odek dla pokarmu*. Bg za unicestwi jedno i drugie. Ale ciao nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciaa. 14Bg za i Pana wskrzesi, i nas rwnie sw moc wskrzesi. 15Czy nie wiecie, e ciaa wasze s czonkami Chrystusa?* Czy wziwszy czon ki Chrystusa, bd je czyni czonkami nierzd nicy? Przenigdy! 16Albo czy nie wiecie, e ten, kto czy si z nierzdnic, stanowi z ni jedno ciao? Bd bowiem - jak jest powiedziane - dwoje jednym ciaem*. 17Ten za, kto si czy z Panem, jest z Nim jednym duchem. 18Strzecie 6.2 Por. Mdr 3,8; Dn 7,18.22.27; Mt 19,28; Ap 2,26n. 6.3 Tzn. aniow upadych; por. 15,24; Iz 24,21; 2 P 2,4; J ud 6. 6.4 Tzn. pogan. Inni tum.: ...gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnicia, wybierzcie sobie sdziw spord najmniej wanych w Kociele. Inni jeszcze stawiaj na kocu znak zapytania. 6,7 Por. Mt 5,38nn; k 6,29n. 6,9n Tzw. katalog wystpkw; zob. Rz l,29nn. 6.11 Strona zwrotna czasownika gr. ma odcie da licie si obmy, co wskazuje na przyjcie chrztu. 6.12 Zdanie zasyszane by moe od Pawa, lecz powtarzane w bdnej interpretacji przez korynckich gosicieli absolutnej swobody obyczajw. si rozpusty! Bo czy jakikolwiek grzech pope niony przez czowieka jest poza ciaem*? Lecz [ja wam mwi,] kto grzeszy rozpust, przeciw ko wasnemu ciau grzeszy*. 19Czy nie wiecie, e ciao wasze jest przybytkiem Ducha wi tego, ktry w was jest, a ktrego macie od Boga, i e ju nie naleycie do samych siebie? 20Za [wielk] bowiem cen zostalicie nabyci*. Chwalcie wic Boga w waszym ciele! ODPOWIEDZI DOTYCZCE POSZCZEGLNYCH STANW SPRAWY WITEJ SPOECZNOCI Maestwo 7 1Co do spraw, o ktrych pisalicie, to dobrze jest mczynie nie czy si z ko biet. 2Ze wzgldu jednak na niebezpieczest wo rozpusty niech kady ma swoj on, a kada swojego ma. 3M niech oddaje po winno onie, podobnie te ona mowi. 4 Zo na nie rozporzdza wasnym ciaem, lecz jej m; podobnie te i m nie rozporzdza was nym ciaem, ale ona. 5Nie unikajcie jedno drugiego, chyba e na pewien czas, za obopln zgod, by odda si modlitwie; potem znw wrcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemi- liwoci waszej - nie kusi was szatan. 6To, co mwi, pochodzi z wyrozumiaoci, a nie z nakazu. 7Pragnbym, aby wszyscy byli jak i ja sam*, lecz kady jest obdarowany* przez Boga inaczej: jeden tak, a drugi tak. 8Tym za, ktrzy nie wstpili w zwizki maeskie, oraz tym, ktrzy ju owdowieli, mwi: dobrze bdzie, jeli pozostan jak i ja. 9Lecz jeliby nie po trafili zapanowa nad sob, niech wstpuj w zwizki maeskie. Lepiej jest bowiem y w maestwie, ni pon. 10Tym za, ktrzy trwaj w zwizkach maeskich, nakazuj nie ja, lecz Pan*: Zona niech nie odchodzi od swego ma! 11Gdyby za odesza, niech pozostanie samotna albo niech si pojedna ze swym m- 6,13 Znw prawdopodobnie chodzi o powtarzan wrd Koryntian maksym. 6.15 Por. 12,12-27; Rz 12,4n; 14,7nn; Ef 3,6; 4,16.25; 5,30. 6.16 Rdz 2,24. 6,18 Poza ciaem - oczywicie w porwnaniu z grzechem nieczystoci; przeciwko... ciau grzeszy - pozbawiajc je zaszczytnej godnoci wityni Boga. Mo na te widzie tu aluzj do Mistycznego Ciaa Chrys tusa. 6,20 Mowa o odkupieniu ludzi krwi Chrystusa; por. 7,23; Dz 20,28; 1P l,18n; Ap 5,9; 14,3n. 7,7 J ak i ja sam - tzn., aby yli jak Pawe w celibacie czy dziewictwie; obdarowany - charyzmatem. 7,10 Por. Mt 5,32; 19,9; Mk 10,1 ln; k 16,18. 1321 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 7. 12-36 em. M rwnie niech nie oddala ony. 12Po zostaym za mwi ja, nie Pan: J eli ktry z braci5ma on niewierzc i ta chce razem z nim mieszka, niech jej nie oddala. 13Podobnie jeli jaka ona ma niewierzcego ma i ten chce razem z ni mieszka, niech si z nim nie rozstaje. 14Uwica si bowiem m niewierz cy dziki swej onie, podobnie jak uwica si niewierzca ona przez brata*. W przeciw nym wypadku dzieci wasze byyby nieczyste, teraz za s wite*. 15Lecz jeliby strona nie wierzca chciaa odej, niech odejdzie! Nie jest skrpowany ani brat, ani siostra w tym wypadku*. Albowiem do ycia w pokoju powo a nas Bg. 16A skde zreszt moesz wie dzie, ono, e zbawisz twego ma? Albo czy jeste pewien, mu, e zbawisz twoj on?* Wierno powoaniu 17Zreszt niech kady postpuje tak, jak mu Pan wyznaczy, zgodnie z tym, do czego Bg go powoa. J a tak wanie nauczam we wszystkich Kocioach. 18J eli kto zosta powoany jako obrzezany, niech nie pozbywa si znaku ob rzezania; jeli za kto zosta powoany jako nieobrzezany, niech si nie poddaje obrzezaniu. 19Niczym jest zarwno obrzezanie, jak i nie- obrzezanie*, a wane jest tylko zachowywanie przykaza Boych. 20Kady przeto niech pozo stanie w takim stanie, w jakim zosta powoany. 21Zostae powoany jako niewolnik? Nie martw si! Owszem, nawet jeli moesz sta si wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnict wa]!* 22Albowiem ten, kto zosta powoany w Panu jako niewolnik, jest wyzwolecem Pana. Podobnie i ten, kto zosta powoany jako wol ny, staje si niewolnikiem Chrystusa. 23Za [wiel k] bowiem cen zostalicie nabyci*. Nie bd- 7.14 Brata - tu tyle co chrzecijanina. Wskutek przebywania w atmosferze chrzecijaskiego ycia przy najmniej dzieci jednej strony uczestnicz niejako w do brach duchowych wierzcego ojca czy matki, zbliajc si w ten sposb do samego Boga; wite - zarwno owa nieczysto dzieci, jak i ich wito maj charakter zewntrzny - spoeczny, cho nie s pozbawio ne zwizku z wewntrznym usposobieniem czowieka. 7.15 J est to tzw. przywilej Pawowy, do ktrego Koci odwouje si po dzie dzisiejszy, gdy chodzi o maestwa nieochrzczonych, po nawrceniu si jednej ze stron. 7.16 Inni tum.: By moe, e zbawisz twego ma... by moe... twoj on. 7,19 Por. Ga 5,6; 6,15. 7,21 Tum.: Jeli moesz si sta wolnym, korzystaj z tego, samo w sobie rwnie moliwe, jest jednak pozbawione logicznego zwizku z kontekstem. 7,23 Nabyci - zob. przyp. do 6,20; niewolnikami ludzi staliby si Koryntianie, gdyby tylko po ludzku myleli i do ludzi wycznie, a nie do Boga, byli przy wizani. cie wic niewolnikami ludzi!* 24 Bracia, niech przeto kady trwa u Boga w takim stanie, w jakim zosta powoany. Wyszo dziewictwa nad maestwem 25Nie mam za nakazu Paskiego co do dziewic, lecz daj rad jako ten, ktry - wskutek doznanego od Pana miosierdzia - godzien jest, aby mu wierzono. 26Uwaam, i przy obecnych utrapieniach* dobrze jest tak zosta, dobrze to dla czowieka tak y. 27J este zwizany z o n? Nie usiuj odcza si od niej! J este wolny? Nie szukaj ony! 28Ale jeli si oenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeli wychodzi za m, nie grzeszy. Tacy jednak cierpie bd udrki ciaa*, a ja chciabym ich wam oszcz dzi. 29Mwi [wam], bracia, czas jest krtki*. Trzeba wic, aby ci, ktrzy maj ony, tak yli, jakby byli nieonaci*, 30a ci, ktrzy pacz, tak jakby nie pakali, ci za, ktrzy si raduj, tak jakby si nie radowali; ci za, ktrzy nabywaj, jak gdyby nie posiadali; 31ci, ktrzy uywaj tego wiata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem posta tego wiata. 32A ja chciabym, ebycie byli wolni od utrapie. Czowiek bezenny troszczy si o sprawy Pana, o to, jak by si przypodoba Panu. 33Ten za, kto wstpi w zwizek maeski, zabiega o sprawy wiata, o to, jak by si przypodoba onie. 341doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamna i dziewica troszczy si o sprawy Pana, o to, by bya wita i ciaem, i duchem. Ta za, ktra wysza za m, zabiega o sprawy wiata, o to, jak by si przypodoba mowi. 35Mwi to dla waszego poytku, nie za, by zastawia na was puapk; ale po to, bycie godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. 36* J eeli kto jednak uwaa, e nieuczciwo popenia wobec swej dziewicy, jako e przeszy 7,26 Chodzi o udrki zwizane z yciemziemskim w ogle albo o utrapienia poprzedzajce ponowne przyjcie Chrystusa. Oczekiwanie na to przyjcie zaczo si ju w dzie zesania Ducha witego; por. 10,11. 7,28 Najprawdopodobniej chodzi tu o udrki i od powiedzialno, jaka ciy na ludziach yjcych w ma estwie, doceniajcych rwnoczenie powag ponow nego przyjcia Chrystusa. 7,29nn Krtki - nie znaczy to, e Aposto myli o rychym kocu wiata. Raczej ma on na uwadze w ogle krtko ludzkiego ycia; jakby... nieonaci - tzn. tak bardzo i jakby wycznie zajci sprawami ycia wiecz nego. Wszystko, co doczesne, jest wzgldne. 7,36nn Istniej trzy interpretacje tego trudnego teks tu: 1) chodzi o jakiego ojca stojcego wobec zagad nienia wydania lub niewydania za m swej crki, ktra jest ju nie pierwszej modoci; 2) chodzi o dziewic, ktra - by strzec skutecznie swej czystoci oddaa si w opiek jakiemu znanemu z uczciwoci mczynie; 3) chodzi o narzeczonych. Kada z interpretacji ma swoje trudnoci. 7, 37-9, 11 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1322 ju jej lata, i jest przekonany, e tak powinien postpi, niech czyni, co chce: nie zgrzeszy; niech si pobior. 37Lecz jeli kto, bez jakiego kolwiek przymusu, w peni panujc nad swoj wol, postanowi sobie mocno w sercu zacho wa nietknit swoj dziewic, dobrze czyni. 38Tak wic dobrze czyni, kto polubia swoj dziewic, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie po lubia. Wskazania dla wdw 39ona zwizana jest tak dugo, jak dugo yje jej m. Kiedy m umrze, moe polubi, kogo chce, byleby w Panu*. 40Szczliwsza jed nak bdzie, jeeli pozostanie tak, jak jest, zgod nie z moj rad. A wydaje mi si, e ja te mam Ducha Boego*. SPRAWA SPOYWANIA MISA OFIAROWANEGO BOKOM POGASKIM* Zasady oglne - wolno w Chrystusie 8 1J eeli chodzi o pokarmy skadane bo kom w ofierze, to oczywicie wszyscy posia damy wiedz*. Lecz wiedza unosi pych, mio za buduje. 2Gdyby kto mniema, e co wie, to jeszcze nie wie, jak wiedzie nale y. 3J eeli za kto miuje Boga, ten jest rwnie uznany przez Boga. 4Zatem jeli chodzi o spo ywanie pokarmw, ktre ju byy zoone bo kom na ofiar, wiemy dobrze, e nie ma na wiecie ani adnych bokw, ani adnego boga, prcz Boga jedynego. 5A choby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zreszt mnstwo takich bogw i panw* - 6dla nas istnieje tylko jeden Bg, Ojciec, od ktrego wszystko pochodzi i dla ktrego my istniejemy, oraz jeden Pan, J ezus Chrystus, przez ktrego wszystko si stao i dziki ktremu take my jestemy*. 7Lecz nie wszystkim dana jest wie dza. Niektrzy jeszcze do tej pory spoywaj pokarmy bokom zoone, w przekonaniu, e chodzi o boka, i w ten sposb kala si ich sabe sumienie. 8A przecie pokarm nie przybliy nas do Boga. Ani nie bdziemy ubosi, gdy prze staniemy je, ani te jedzc, nie wzroniemy w znaczenie. 9Baczcie jednak, aby to, i wiecie*, [jak naley postpowa], nie stao si dla sa bych powodem do zgorszenia. 10Gdyby bo wiem ujrza kto ciebie, owieconego wiedz, jak zasiadasz do uczty bawochwalczej, czy to nie skoni rwnie kogo o sabszym sumieniu do spoywania z ofiar skadanych bokom? 111 tak to wanie wiedza twoja sprowadza zgu b* na sabego brata5, za ktrego umar Chrys tus. 12W ten sposb, grzeszc przeciwko bra ciom i rac ich sabe sumienia, grzeszycie prze ciwko [samemu] Chrystusowi. 13J eeli wic po karm gorszy brata mego, przenigdy nie bd jad misa*, by nie gorszy brata. Przykad bezinteresownej mioci Apostoa 9 1Czy nie jestem wolny? Czy nie jestem apostoem? Czy nie widziaem J ezusa, Pa na naszego?* Czy nie jestecie moim dzieem w Panu? 2Jeeli nawet nie jestem apostoem dla innych, dla was na pewno nim jestem. Albo wiem wy jestecie pieczci mego apostoowania w Panu. 3Oto moja obrona wobec tych, ktrzy mnie potpiaj. 4Czy nie mamy prawa skorzy sta z jedzenia i picia?* 5Czy nie wolno nam bra ze sob* niewiasty-siostry*, podobnie jak to czyni pozostali apostoowie oraz bracia5 Pascy i Kefas? 6Czy tylko mnie samemu i Barnabie nie wolno nie zarobkowa? 7Czy kto peni kiedykolwiek sub oniersk, pozosta jc na wasnym odzie? Albo czy kto uprawia winnic i nie spoywa z jej owocw? Lub czy pasie kto trzod, a nie posila si jej mlekiem? 8Czy mwi to tylko na zwyky ludzki sposb? Czy nie wspomina o tym take Prawo? 9Napi sane jest wanie w Prawie Mojesza: Nie zawi esz pyska woowi mccemu*. Czy o woy troszczy si Bg, 10czy te powiedzia to przede wszystkim ze wzgldu na nas? Bo przecie ze wzgldu na nas zostao napisane, i oracz ma ora w nadziei, a mocarz - [mci] w nadziei, e bdzie mia co z tego. J eeli wic my zasialimy wam dobra duchowe, to c wiel kiego, e uczestniczymy w niwie waszych dbr 7.39 Tzn. polubiajc chrzecijanina i kierujc si cakowit uczciwoci. 7.40 Jeli chodzi o dawanie tego rodzaju rad. 8,1-13 Podczas uroczystoci pogaskich skadano o- fiary bogom. Cz tych ofiar - ju po obdarowaniu kapanw i samego ofiarodawcy - bya sprzedawana wszystkim bez wyjtku, poganom i chrzecijanom. Ci ostatni miewali wtpliwoci, czy kupowanie tego rodzaju ofiar nie jest wykroczeniem przeciwko Ewangelii. Im to odpowiada tu Aposto. 8,1 Zapewne ironiczna aluzja do cenionego przez Koryntian charyzmatu gnosis; por. 1,5; 12,8; 13,2.8; 14,6. 8.5 Wedug religijnych przekona pogan. 8.6 Por. J 1,3; Kol 1,15-20; Hbr 1,2. 8.9 Dos.: to wasze prawo. 8,11 Dziaanie wbrew nakazom sumienia jest grze chem, nawet gdy czowiek ma bdnie urobione sumienie; por. Rz 14,23. 8,13 Oczywicie, ofiarowanego bokom. 9,1 Zob. 15,8. 9.4 Naley si domyla, e chodzio o jedzenie i picie na koszt gminy, dla ktrej Aposto pracowa. 9.5 Bra ze sob - termin tu uyty moe te znaczy: mie, posiada (on); niewiasty-siostry - zapewne kobiety troszczce si o materialne sprawy codziennego ycia Apostow; por. k 8,2n. 9.9 Pwt 25,4. 1323 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 9, 12-10, 15 doczesnych? 12Jeeli inni maj udzia w waszej majtnoci, to czemu raczej nie my? Nie korzy stalimy jednak z tej moliwoci*, lecz znosimy wszystko, byle nie stawia adnych przeszkd Ewangelii5Chrystusowej. 13Czy nie wiecie, e ci, ktrzy trudz si okoo ofiar, ywi si ze wityni, a ci, ktrzy posuguj przy otarzu, maj udzia w [ofiarach] otarza? 14Tak te i Pan postanowi, aeby z Ewangelii yli ci, kt rzy gosz Ewangeli*. 15Lecz ja z adnego z tych praw nie skorzystaem. Pisz za to, nie eby co osign w ten sposb. Wolabym raczej umrze ni... Nikt mnie nie pozbawi mojej chluby*. 16Nie jest dla mnie powodem do chluby to, e gosz Ewangeli. wiadom jestem cicego na mnie obowizku. Biada mi bo wiem, gdybym nie gosi Ewangelii! 17Gdybym to czyni z wasnej woli, miabym zapat, lecz jeli dziaam nie z wasnej woli, to tylko spe niam obowizki szafarza. 18J ak przeto mam zapat?* Ot t wanie, e goszc Ewangeli bez adnej zapaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia. 19Tak wic nie zalec od nikogo, staem si niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, ktrych pozyskam. 20Sta em si jak yd - dla ydw, aby pozyska ydw. Dla tych, co podlegaj Prawu, byem jak ten, ktry jest pod Prawem - cho w rzeczy wistoci nie byem pod Prawem - by pozyska tych, co pozostawali pod Prawem. 21Dla zwol nionych od Prawa byem jako nie podlegajcy Prawu - nie bdc zreszt wolnym od prawa Boego, lecz podlegajc prawu Chrystusowemu - by pozyska tych, ktrzy nie s pod Prawem. 22Dla sabych staem si jak saby, by pozyska sabych. Staem si wszystkim dla wszystkich, eby uratowa cho niektrych. 23Wszystko za czyni dla Ewangelii, by mie w niej swj udzia. 24 Czy nie wiecie, e gdy zawodnicy biegn na stadionie, wszyscy wprawdzie biegn, lecz jeden tylko otrzymuje nagrod? Przeto tak bieg nijcie, abycie j otrzymali. 25Kady, kto staje do zapasw, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdoby przemijajc nagrod, my za - nieprzemijajc. 26J a przeto biegn nie jakby na olep; walcz nie tak, jakby zadajc ciosy w prni - 27lecz poskramiam moje ciao i bior je w niewol, abym innym goszc nauk, sam przypadkiem nie zosta uznany za niezdatnego. 9,12 w. Pawe bezinteresownie gosi Ewangeli; por. Dz 20,34n; 2 Kor 11,7.9. 9.14 Por. Mt 10,10; k 9,3n. 9.15 Przedmiotem tej chluby jest bezinteresowno goszenia Ewangelii. 9,18 Inni tum.: Gdzie jest zatem moje prawo do zapaty? Przykad z dziejw Izraela 1 A xNie chciabym, bracia, bycie nie wie- 1 U dzieli, e nasi ojcowie wszyscy co prawda zostawali pod obokiem*, wszyscy przeszli przez morze 2i wszyscy byli ochrzczeni w [imi] Moj esza*, w oboku i w morzu; 3wszyscy te spoywali ten sam pokarm duchowy* 4 i pili ten sam duchowy napj. Pili za z towarzyszcej im duchowej skay*, a ska by Chrystus*. 5Lecz w wikszoci z nich nie upodoba sobie Bg; polegli bowiem na pustyni*. 6Stao si za to wszystko, by mogo posuy za przykad dla nas, abymy nie byli skonni* do zego, tak jak oni za pragnli. 7Nie bdcie te bawochwal cami, jak niektrzy z nich, wedug tego, co jest napisane: Zasiad lud, by je i pi, i powstali, by si oddawa rozkoszom*. 8Nie bdmy te roz pustnikami, jak byli nimi niektrzy spord nich, i pado ich jednego dnia dwadziecia trzy tysice*. 91nie wystawiajmy Pana na prb, jak niektrzy z nich Go wystawiali i poginli od ww*. 10Nie szemrajcie, jak niektrzy z nich szemrali - i zostali wytraceni przez dokonujce go zagady*. 11A wszystko to przydarzao si im jako zapowied rzeczy przyszych, spisane za zostao ku pouczeniu nas, ktrych dosiga kres czasw*. 12Niech przeto ten, komu si zdaje, e stoi, baczy, aby nie upad. 13Pokusa nie nawiedzia was wiksza od tej, ktra zwyka nawiedza ludzi. Wierny jest Bg i nie dozwoli was kusi ponad to, co potraficie znie, lecz zsyajc pokus, rwnoczenie wskae sposb jej pokonania, abycie mogli przetrwa. Bawochwalstwo i udzia w ucztach bawochwalczych 14Dlatego te, najmilsi moi, strzecie si bawochwalstwa. 15Mwi jak do ludzi rozsd- 10.1 Ktrym Bg wskazywa drog wychodzcym z Egiptu Izraelitom; por. Wj 13,21; 14,20. 10.2 Tzn. weszli w jedno z Mojeszem jako Boym wysannikiem. 10.3 Tj. mann; por. Wj 16,4.35; Pwt 8,3. 10.4 Towarzyszcej im... skay - sam obraz jest chyba aluzj do pewnej legendy rabinistycznej, wedug ktrej skaa, dotknita lask Mojesza (Lb 20,8-11), towa rzyszya Izraelitom w ich wdrwce po pustyni. Aposto, abstrahujc od faktu, posuguje si tym obrazem, by wyrazi rzeczywisto aski; a ska by Chrystus - gdy aski przez Niego dane urzeczywistniay w stosunku do wiernych to, co jako typ biblijny zapowiadaa woda cudownie wyprowadzona przez Mojesza ze skay. 10.5 Por. Lb 14,16. 10.6 Por. Lb 11,4.34; Ps 106[105],14. 10.7 Wj 32,6. 10.8 Por. Lb 25,1.9 - rozbieno liczb w obu teks tach rnie tum. 10.9 Por. Lb 21,5n. 10.10 Tzn. anioa wykonujcego Boe wyroki; por. Lb 14,2.35nn. 10.11 Tzn. czasy mesjaskie; por. Hbr 1,2; 9,26. 10, 16-11, 16 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1324 nych. Zreszt osdcie sami to, co mwi: 16Kielich bogosawiestwa, ktry bogosawi my*, czy nie jest udziaem we Krwi Chrystusa? Chleb, ktry amiemy, czy nie jest udziaem w Ciele Chrystusa? 17Poniewa jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciao. Wszys cy bowiem bierzemy z tego samego chleba. 18Przypatrzcie si Izraelowi wedug ciaa!* Czy nie s w jednoci z otarzem ci, ktrzy spoywa j z ofiar na otarzu zoonych? 19Lecz c to znaczy*? Czy moe jest czym ofiara zoona bokom? Albo czy sam boek jest czym? 20A- le wanie to, co ofiaruj poganie, demonom skadaj w ofierze*, a nie Bogu. Nie chciabym, bycie mieli co wsplnego z demonami. 21Nie moecie pi z kielicha Pana i z kielicha demo nw; nie moecie zasiada przy stole Pana i przy stole demonw. 22Czy bdziemy pobudzali Pana do zazdroci?* Czy jestemy mocniejsi od Niego? 23Wszystko wolno*, ale nie wszystko przynosi korzy. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje. 24 Niech nikt nie szuka was nego dobra, lecz dobra bliniego. 25Tak wic wszystko, cokolwiek w jatce sprzedaj, spoy wajcie, niczego nie dociekajc - dla spokoju sumienia. 26Paska bowiem jest ziemia i wszyst ko, co j napenia*. 27J eeli zaprosi was kto z niewierzcych, a wy zgodzicie si przyj, jedzcie wszystko, co wam podadz, nie pytajc o nic - dla spokoju sumienia. 28A gdyby kto powie dzia: To byo zoone na ofiar - nie jedzcie przez wzgld na tego, ktry was ostrzega, i z uwagi na sumienie. 29Mam na myli sumienie nie twoje, lecz bliniego. Bo dlaczego by czyje sumienie miao wyrokowa o mojej wolnoci?* 30J eli ja co spoywam, dziki czynic, to czemu mam by spotwarzany z powodu tego, za co dziki czyni? 31Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwa Bo czycie. 32Nie bdcie zgorsze niem ani dla ydw, ani dla Grekw, ani dla Kocioa Boego, 33podobnie jak ja, ktry si staram przypodoba wszystkim pod kadym wzgldem, szukajc nie wasnej korzyci, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni. 10,16 Podobnie jak J ezus podczas Ostatniej Wiecze rzy: Mt 26,26n; Mk 14,22n. Kielichem bogosawiest wa nazywali ydzi trzeci kielich obrzdowy wieczerzy paschalnej. 10.18 Tzn. Izraelowi - narodowi z ksig ST. 10.19 Dos.: C wic mwi? 10.20 Ps 106[105],37. 10.22 Por. Pwt 32,21. 10.23 Zob. przyp. do 6,12. 10,26 Ps 24[23],1. 10,29 Tzn. dlaczego by moja wolno postpowania miaa sprowadza wyroki potpienia ze strony innych ludzi. U 1Bdcie naladowcami moimi*, tak jak ja jestem naladowc Chrystusa. O PORZDKU NA ZEBRANIACH LITURGICZNYCH Strj i nakrycie gowy kobiet 2Pochwalam was, bracia, za to, e we wszys tkim pomni na mnie jestecie i e tak, jak wam przekazaem, zachowujecie tradycje*. 3Chcia bym, ebycie wiedzieli, i gow* kadego m czyzny jest Chrystus, mczyzna za jest gow kobiety, a gow Chrystusa* - Bg. 4Kady mczyzna, modlc si lub prorokujc* z na kryt gow, habi swoj gow. 5Kada za kobieta, modlc si lub prorokujc z odkryt gow, habi swoj gow; wyglda bowiem tak, jakby bya ogolona. 6J eeli wic jaka kobieta nie nakrywa gowy, nieche ostrzye swe wosy! J eli natomiast habi kobiet to, e jest ostrzy ona lub ogolona, nieche nakrywa gow. 7Mczyzna za nie powinien nakrywa gowy, bo jest obrazem i chwa Boga, a kobieta jest chwa mczyzny*. 8To nie mczyzna po wsta z kobiety, lecz kobieta z mczyzny. 9Po dobnie te mczyzna nie zosta stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mczyzny*. 10Oto dlaczego kobieta winna mie na gowie znak poddania, ze wzgldu na aniow*. 11Zreszt u Pana ani mczyzna nie jest bez kobiety, ani kobieta nie jest bez mczyzny. 12J ak bowiem kobieta powstaa z mczyzny, tak mczyzna rodzi si przez kobiet. Wszystko za pochodzi od Boga. 13Osdcie zreszt sami. Czy wypada, aby kobieta z odkryt gow modlia si do Boga? 14Czy sama natura nie poucza nas, e hab jest dla mczyzny nosi dugie wosy, 15podczas gdy dla kobiety jest to wanie chwa ? Wosy bowiem zostay jej dane za okrycie. 16Moe kto uwaa za waciwe spiera si 11.1 Por. 4,16; Flp 3,17; 1Tes 1,6; 2 Tes 3,7.9. 11.2 Tutaj - caa nauka Chrystusa przekazana przez Pawa Koryntianom; por. 2 Tes 2,15. 11.3 W sensie powagi czynnika kierujcego; gow Chrystusa w J ego naturze ludzkiej jest Bg. 11.4 Tzn. ^przemawiajc pod specjalnym natchnie niem Ducha witego, ktry pozwala rozpoznawa rze czy zakryte z teraniejszoci i przyszoci. 11,7 Tzn.: jak mczyzna, stworzony naprzd przez Boga, by niejako odbiciem Stwrcy, tak kobieta, stwo rzona za porednictwem mczyzny, jest odbiciem i chwa tego ostatniego. 11.9 Por. Rdz 2,18. 11.10 Anioowie uwaani byli za strw porzdku publicznego, zwaszcza na zebraniach liturgicznych. Na gowie znak poddania lub wadza na gowie to wyra enia, ktrych dokadnego sensu dotychczas nie znamy. Moliwy jest przekad: znak uprawnienia, domylnie: do udziau w liturgii. 1325 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 11, 17-12, 11 nadal, my jednak nie jestemy takiego zdania; ani my, ani Kocioy Boe*. Wieczerza Paska 17Udzielajc ju poucze, nie pochwalam was i za to, e schodzicie si razem nie na lepsze, ale ku gorszemu. 18Przede wszystkim sysz - i po czci wierz - e zdarzaj si midzy wami spory, gdy schodzicie si razem jako Koci. 19Zreszt nawet musz by wrd was rozdar cia, eby si okazao, ktrzy s wyprbowani. 20Tak wic, gdy si zbieracie, nie ma u was spoywania Wieczerzy Paskiej*. 21Kady bo wiem ju wczeniej zabiera si do wasnego jedzenia, i tak si zdarza, e jeden jest godny, podczas gdy drugi nietrzewy. 22Czy nie macie domw, aby tam je i pi? Czy chcecie wiado mie zniewaa Koci Boy i zawstydza tych, ktrzy nic nie maj? C wam powiem? Czy bd was chwali? Nie, za to was nie chwal! 23J a bowiem otrzymaem od Pana to, co wam przekazaem*, e Pan J ezus tej nocy, kt rej zosta wydany, wzi chleb 24i dziki u- czyniwszy, poama i rzek: To jest Ciao moje za was [wydane]. Czycie to na moj pamit k^25Podobnie, skoczywszy wieczerz, wzi kielich, mwic: Kielich ten jest Nowym Przy mierzem we Krwi mojej. Czycie to, ile razy pi bdziecie, na moj pamitk!* 26Ilekro bo wiem spoywacie ten chleb i pijecie kielich, mier Pana gosicie, a przyjdzie*. 27Dlatego te kto spoywa chleb lub pije kielich Paski niegodnie, winny staje si Ciaa i Krwi Pas kiej*. 28Niech przeto czowiek baczy na siebie samego, spoywajc ten chleb i pijc z tego kielicha. 29Kto bowiem spoywa i pije, nie zwaajc na Ciao [Paskie]*, wyrok sobie spo ywa i pije. 30Dlatego to wanie wielu wrd was jest sabych i chorych i wielu te pomaro. 11,16 Tzn. dalsze dyskusje na ten temat uwaamy za zbyteczne. 11,20 Wynika std, e wsplne zebrania i uczty mia y na celu przypomnienie lub powtrzenie niejako Wie czerzy Eucharystycznej, celebrowanej przez samego J e zusa i Apostow. 11,23 Tre objawienia, jakie Pawe otrzyma od Pa na, dotyczy nie tyle samego faktu ustanowienia Eucha rystii, ile raczej pozwala odkry prawdziwe znaczenie wielkoczwartkowych sw i czynw J ezusa. 11.25 Por. Mt 26,26nn z przyp.; Mk 14,22nn; k 22,19n. 11.26 Mowa o powtrnym przyjciu (paruzji). : 11.27 Tekst klasyczny na potwierdzenie rzeczywistej obecnoci Chrystusa w Eucharystii. 11,29 Tzn. bez naleytego uwiadomienia sobie, e spoywa prawdziwe Ciao i pije prawdziw Krew Chrys tusa. 31J eeli za sami siebie osdzimy*, nie bdzie my sdzeni. 32Lecz gdy jestemy sdzeni przez Pana, upomnienie otrzymujemy, abymy nie by li potpieni ze wiatem. 33Tak wic, bracia moi, gdy zbieracie si, by spoywa [wieczerz], po czekajcie jedni na drugich! 34J eeli kto jest godny, niech zaspokoi gd u siebie w domu, abycie si nie zbierali ku potpieniu [waszemu]. Co do spraw pozostaych, wydam zarzdzenia, gdy do was przybd. Charyzmaty Ducha witego: liczne dary, jeden Duch 1 ^ 1Nie chciabym, bracia, bycie trwali w 1 jL niewiedzy co do darw duchowych. 2* Wiecie, e gdy bylicie poganami, cigno was nieodparcie ku niemym bokom. 3Ot zapewniam was, e nikt, pozostajc pod na tchnieniem Ducha Boego, nie moe mwi: [Niech] J ezus [bdzie] przeklty. Nikt te nie moe powiedzie bez pomocy Ducha witego: Panem jest J ezus*. 4 Rne s dary aski, lecz ten sam Duch; 5rne te s rodzaje posugiwa nia, ale jeden Pan; 6rne s wreszcie dziaania, lecz ten sam Bg, sprawca wszystkiego we wszy stkich. 7Wszystkim za objawia si Duch dla [wsplnego] dobra. 8J ednemu dany jest przez Ducha dar mdroci* sowa, drugiemu umiejt no poznawania* wedug tego samego Ducha, 9innemu jeszcze dar wiary* w tyme Duchu, innemu aska uzdrawiania przez tego samego Ducha, 10innemu dar czynienia cudw, innemu proroctwo*, innemu rozpoznawanie duchw*, innemu dar jzykw* i wreszcie innemu aska tumaczenia jzykw*. 11Wszystko za sprawia jeden i ten sam Duch, udzielajc kademu tak, jak chce. 11,31 Chodzi tu o sd prowadzcy do alu za grze chy. 12,2n Dawne skonnoci Koryntian dochodz do gosu w upodobaniach do rzekomych wtajemnicze. 12,3 Tzn. jak niemoliwoci jest, by kto by wspie rany przez Ducha witego, gdy bluni J ezusowi, tak rwnie nikt nie moe wyzna swej wiary w Niego, jeeli nie otrzyma specjalnej pomocy z gry. 12.8 Mdro - niezbdna do wykadania najbar dziej wzniosych prawd wiary; umiejtno poznawa nia - by moe najbardziej elementarnych prawd Ewan gelii. 12.9 Chodzi prawdopodobnie o wiar wyjtkowo siln, wiar dziaajc cuda; por. 13,2. 12.10 Proroctwo - zob. przyp. do 11,4; rozpo znawanie duchw - pozwalao odrni faszywe na tchnienia od prawdziwych charyzmatw Ducha wite go; dar jzykw - zwany inaczej glosolali, przejawia si w wychwalaniu Boga sowami niezrozumiaymi dla zwykych ludzi; por. 14,5.18.23.39; aska tumaczenia jzykw - czyli rozumienia i przekazywania innym tego, co mwili ludzie korzystajcy z daru glosolalii. 12, 12-13, 11 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1326 Koci jednym nadprzyrodzonym Ciaem Chrystusa: liczne czonki, jedno ciao* 12Podobnie jak jedno jest ciao, cho skada si z wielu czonkw, a wszystkie czonki ciaa, mimo i s liczne, stanowi jedno ciao, tak te jest i z Chrystusem. 13Wszyscy bowiem w jed nym Duchu zostalimy ochrzczeni, [aby stano wi] jedno Ciao: czy to ydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscy te zostalimy napojeni jednym Duchem. 14Ciao bowiem to niejeden czonek, lecz liczne [czonki]. 15J eliby noga powiedziaa: Poniewa nie jestem rk, nie nale do ciaa - czy wskutek tego rzeczy wicie nie naley do ciaa? 16Lub jeliby ucho powiedziao: Poniewa nie jestem okiem, nie nale do ciaa - czy nie naleaoby do ciaa? 17Gdy by cae ciao byo wzrokiem, gdzie byby such? Lub gdyby cae byo suchem, gdzie byoby powonienie? 18Lecz Bg, tak jak chcia, stworzy [rne] czonki, rozmieszczajc kady z nich w ciele. 19Gdyby cao bya jednym czon kiem, gdzie byoby ciao? 20Tymczasem s wprawdzie liczne czonki, ale jedno ciao. 21Nie moe wic oko powiedzie rce: Nie jeste mi potrzebna, albo gowa nogom: Nie potrzebu j was. 22Raczej nawet niezbdne bywaj dla ciaa te czonki, ktre uchodz za sabsze; 23a te, ktre uwaamy za mao godne szacunku, tym wikszym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczeglnie si troszczymy o przyzwoi to wstydliwych czonkw ciaa, 24 gdy wobec tych, ktre nie nale do wstydliwych, nie ist nieje taka potrzeba. Lecz Bg tak uksztatowa nasze ciao, e zyskay wicej szacunku czonki z natury mao godne czci, 25by nie powstao rozdwojenie w ciele, lecz eby poszczeglne czonki troszczyy si o siebie nawzajem. 26 Tak wic, gdy cierpi jeden czonek, wspcierpi wszystkie inne czonki; podobnie gdy jedne mu czonkowi okazywane jest poszanowanie, wspraduj si wszystkie czonki. 27Wy przeto jestecie Ciaem Chrystusa i poszczeglnymi [Je go] czonkami. 281tak ustanowi Bg w Ko ciele naprzd apostow, po wtre prorokw, po trzecie nauczycieli, a nastpnie tych, co maj moc czynienia cudw, potem tych, ktrzy u- zdrawiaj, ktrzy wspieraj pomoc, ktrzy rzdz, ktrzy przemawiaj rozmaitymi jzyka mi. 29Czy wszyscy s apostoami? Czy wszyscy prorokuj? Czy wszyscy s nauczycielami? Czy wszyscy maj moc czynienia cudw? 30Czy wszyscy posiadaj ask uzdrawiania? Czy wszy scy mwi jzykami? Czy wszyscy potrafi je 12,12-30 Por. 6,15.17; 10,17n; 12,27; Rz 12,4n; Ga 3,28; Ef l,22n; 2,16; 4,11-16; 5,23; Kol 1,24; 2,19; 3,15. tumaczy? 31Lecz wy starajcie si o wiksze dary, a ja wam wska drog jeszcze dosko nalsz. Hymn o mioci 1 O 1Gdybym mwi jzykami ludzi i anio- 1 D w*, a mioci bym nie mia, stabym si jak mied brzczca albo cymba brzmicy. 2Gdybym te mia dar prorokowania i zna wszystkie tajemnice, i posiad wszelk wiedz, i wiar mia tak wielk, ibym gry przeno si*, a mioci bym nie mia - bybym niczym. 31gdybym rozda na jamun ca majtno moj, a ciao wystawi na spalenie*, lecz mioci bym nie mia, nic mi nie pomoe. 4Mio cierpliwa jest, askawa jest. Mio nie zazdroci, nie szuka poklasku, nie unosi si pych; 5nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi si gniewem, nie pamita zego; 6nie cieszy si z niesprawiedliwoci, lecz wspweseli si z prawd. 7Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokada nadziej, wszystko przetrzyma. 8Mio nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, ktre si skocz, cho zniknie dar jzykw i cho wiedzy [ju] nie stanie. 9Po czci bowiem tylko poznajemy i po czci prorokujemy. 10Gdy za przyjdzie to, co jest doskonae, zniknie to, co jest tylko czciowe. 11Gdy byem dzieckiem, mwiem jak dziecko, czuem jak dziecko, mylaem jak dziecko. Kiedy za staem si mem, wyzbyem si tego, co dziecinne. 13.1 Wyrana aluzja do daru glosolalii. 13.2 Por. Mt 17,20. 13.3 Moe ratujc kogo z poaru. Wiele rkp i tum. staro. zmienia jedn liter i tumaczy: abym wyda ciao celem chepienia si, domylnie: z niezwykego czynu. Tak te ma NWlg. 1327 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 13, 12-14, 33 12Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy za [ujrzymy] twarz w twarz. Teraz poznaj po czci, wtedy za bd poznawa tak, jak sam zo staem poznany*. 13Tak* wic trwaj wiara, nadzieja, mio - te trzy: najwiksza z nich [jednak] jest mio. Zasady korzystania z charyzmatw 1 A 1Starajcie si posi mio, troszczcie 1 ^ si o dary duchowe, szczeglnie za o dar proroctwa! 2Ten bowiem, kto mwi jzykami*, nie ludziom mwi, lecz Bogu. Nikt go nie sy szy*, a on pod wpywem Ducha mwi rzeczy tajemne. 3Ten za, kto prorokuje, mwi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pocie sze. 4Ten, kto mwi jzykami, buduje siebie samego, kto za prorokuje, buduje Koci. 5Chciabym, ebycie wszyscy mwili jzykami, jeszcze bardziej jednak pragnbym, ebycie prorokowali. Wikszy jest bowiem ten, kto pro rokuje, ni ten, kto mwi jzykami - chyba e jest kto, kto tumaczy, aby wyszo to na zbu dowanie Kocioowi. 6Bo przypumy, bracia, e przychodzc do was, bd mwi jzykami: jaki std poytek dla was, jeeli nie przemwi do was albo objawiajc co, albo przekazujc jak wiedz, albo prorokujc, albo pouczajc? 7Podobnie jest z martwymi instrumentami, kt re dwiki wydaj, czy to bdzie flet, czy cytra: jeeli nie mona odrni poszczeglnych dwikw, to kt zdoa rozpozna, co si gra na flecie lub na cytrze? 8Albo jeli trba brzmi niepewnie, kt bdzie si przygotowywa do bitwy? 9Tak te i wy: jeli pod wpywem daru jzykw nie wypowiadacie zrozumiaych sw, kt pojmie to, co mwicie? Na wiatr bdziecie mwili. 10Na wiecie jest takie mnstwo sw, ale adne nie jest bez znaczenia. 11J eeli jednak nie bd rozumia, co jakie sowo znaczy, bd barbarzyc* dla przemawiajcego, a przema wiajcy - barbarzyc dla mnie. 12Tak te i wy, skoro jestecie dni darw duchowych, staraj cie si posi w obfitoci te z nich, ktre si przyczyni do zbudowania Kocioa. 13Jeli wic kto korzysta z daru jzykw, niech si modli, aby potrafi to wytumaczy. 14J eli bo wiem modl si pod wpywem daru jzykw, duch mj wprawdzie si modli, ale umys nie odnosi adnych korzyci*. 15C przeto pozo staje? Bd si modli duchem, ale bd si te modli i umysem; bd piewa duchem, bd te piewa i umysem. 16Bo jeli bdziesz bo gosawi w duchu, jake na twoje bogosawienie odpowie Amen kto nie wtajemniczony, sko ro nie rozumie tego, co ty mwisz? 17Zapewne pikne jest twoje dzikczynienie, lecz drugi tym si nie zbuduje. 18Dzikuj Bogu, e mwi jzykami lepiej od was wszystkich. 19Lecz w Kociele wol powiedzie pi sw wedug me go rozeznania, by pouczy innych, zamiast dzie si tysicy wyrazw wedug daru jzykw. 20Bracia, nie bdcie dziemi w sposobie wasze go mylenia, lecz bdcie jak niemowlta, gdy chodzi o rzeczy ze; w myleniu za waszym bdcie dojrzali! 21Napisane jest bowiem w Prawie: Przez ludzi obcych jzykw i ust obcych bd przemawia do tego ludu, ale i tak Mnie nie usuchaj - mwi Pan*. 22Tak wic dar jzykw jest znakiem nie dla wierzcych, lecz dla po gan*, proroctwo za nie dla pogan*, lecz dla wierzcych. 23Kiedy si przeto zgromadzi cay Koci i wszyscy poczn korzysta z daru jzy kw, a wejd na to ludzie proci oraz poganie, czy nie powiedz, e szalejecie? 24Gdy za wszyscy prorokuj, a wejdzie [na to] jaki poga nin lub czowiek prosty, bdzie pouczony przez wszystkich, osdzony 25i jawne stan si tajniki jego serca; a tak, upadszy na twarz, pokoni si Bogu, oznajmiajc, e prawdziwie Bg jest mi dzy wami*. 26 C wic pozostaje, bracia? Kiedy si razem zbieracie, ma kady z was ju to dar piewania hymnw, ju to ask nauczania albo objawiania rzeczy skrytych, lub dar jzykw, albo wyjaniania: wszystko niech suy zbudo waniu. 27J eeli korzysta kto z daru jzykw, to niech mwi kolejno dwaj, najwyej trzej, a jeden niech tumaczy. 28Gdyby nie byo tuma cza, powinien zamilkn na zgromadzeniu; niech za mwi sobie samemu i Bogu. 29Proro cy niech przemawiaj po dwch albo po trzech, a inni niech to roztrzsaj. 30Gdy za komu innemu z siedzcych dane bdzie objawienie, pierwszy niech zamilknie. 31Moecie bowiem w ten sposb prorokowa wszyscy, jeden po dru gim, aby wszyscy byli pouczeni i podniesieni na duchu. 32A dary duchowe prorokw [niechaj] zale od prorokw. 33Bg bowiem nie jest Bogiem nieadu, lecz pokoju. Tak jak to jest we 13.12 Mowa o poznaniu przez Boga. 13.13 Lub: Teraz. 14,2 J zykami - tzn. korzystajc z daru jzykw; nie syszy - tj. nie rozumie. 14,11 Za takiego uchodzi czowiek nie mwicy po grecku. 14,14 Wskutek niezrozumienia tego, co si mwi. 14.21 Iz 28,1 ln. J u kiedy obce jzyki byy kar dla Izraelitw. 14.22 Dos.: niewiernych. Zastosowanie poprzed niego cytatu. 14,25 Iz 45,14; Za 8,23. 14, 34 - 15, 29 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1328 wszystkich zgromadzeniach witych5, 34* ko biety maj na tych zgromadzeniach milcze; nie dozwala si im bowiem mwi, lecz maj by poddane, jak to Prawo* nakazuje. 35A jeli pragn si czego nauczy, niech zapytaj w domu swoich mw. Nie wypada bowiem ko biecie przemawia na zgromadzeniu. 36Czy od was wyszo sowo Boe? Albo czy tylko do was [mczyzn] przyszo?* 37J eeli komu wydaje si, e jest prorokiem albo e posiada duchowe dary, niech zrozumie, e to, co wam pisz, jest nakazem Paskim. 38A gdyby kto tego nie uzna, sam nie bdzie uznany [przez Boga]. 39Tak wic, bracia moi, troszczcie si o ask prorokowania i nie przeszkadzajcie w korzys taniu z daru jzykw. 40 Lecz wszystko niech si odbywa godnie i w naleytym porzdku. WOK PRAWDY O ZMARTWYCHWSTANIU Zmartwychwstanie Chrystusa i wiadectwo Apostow 1 ^ 1Przypominam, bracia, Ewangeli5, kt- 1 J r wam gosiem, ktrcie przyjli i w ktrej te trwacie. 2Przez ni rwnie bdziecie zbawieni, jeeli j zachowacie tak, jak wam gosiem... Bo inaczej na prno bycie uwierzy li. 3Przekazaem wam na pocztku to, co prze jem: * e Chrystus umar - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, 4e zosta pogrzebany, e zmartwychwsta* trzeciego dnia, zgodnie z Pis mem; 5i e ukaza si Kefasowi, a potem Dwu nastu, 6pniej zjawi si wicej ni piciuset braciom rwnoczenie; wikszo z nich yje dotd, niektrzy za pomarli.7Potem ukaza si J akubowi, pniej wszystkim Apostoom. 8W kocu, ju po wszystkich, ukaza si take i mnie jako poronionemu podowi*. 9J estem bo wiem najmniejszy ze wszystkich apostow i niegodzien zwa si apostoem, bo przeladowa em Koci Boy*. 10Lecz za ask Boga jes tem tym, czym jestem, a dana mi aska J ego nie okazaa si daremna; przeciwnie, pracowaem wicej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz aska Boa ze mn. 11Tak wic czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak uwierzylicie. 14,34n Dwuwiersz ten winien by interpretowany w duchu wczesnej epoki; Prawo - por. Rdz 3,16. 14,36 Sens: nie stanowicie normy dla innych. 15,3b-6a J est to jeden z najstarszych fragmentw katechezy NT i najstarsze pisane wiadectwo o zmart wychwstaniu Chrystusa. 15,4 Uyty tu czas (perfectum) wskazuje na odcie znaczeniowy: zosta wskrzeszony i takim pozostaje do dzi; por. Ps 16[15],10; Oz 6,2; J on 2,1. 15,8 Aluzja do nawrcenia Pawa. Nie tyle chodzi tu o przenoni anormalnego porodu, ile raczej o pojcie jeszcze niedojrzaego owocu. Aposto wiadkiem Zmart wychwstaego; por. Dz l,21n. Zmartwychwstanie na wzr Chrystusa 12Jeeli zatem gosi si, e Chrystus zmart wychwsta, to dlaczego twierdz niektrzy spo rd was, e nie ma zmartwychwstania? 13Jeli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwsta. 14A jeeli Chrystus nie zmart wychwsta, daremne jest nasze nauczanie, pr na jest take wasza wiara. 15Okazuje si bo wiem, e bylimy faszywymi wiadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstan, przeciwko Bogu wiadczylimy, e z martwych wskrzesi Chrystusa. 16J eli umarli nie zmartwychwstaj, to i Chrystus nie zmartwychwsta. 17A jeeli Chrystus nie zmartwychwsta, daremna jest wa sza wiara i a dotd pozostajecie w waszych grzechach*. 18Tak wic i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. 19J eeli tylko w tym yciu* w Chrystusie nadziej pokadamy, jestemy bardziej od wszystkich ludzi godni po litowania. 20Tymczasem jednak Chrystus zmartwych wsta jako pierwociny spord tych, co pomarli. 21Poniewa bowiem przez czowieka [przysza] mier, przez Czowieka te [dokona si] zmart wychwstanie. 221jak w Adamie wszyscy umie raj, tak te w Chrystusie wszyscy bd oywie ni*, 23lecz kady wedug wasnej kolejnoci: Chrystus jako pierwociny, potem ci, co nale do Chrystusa, w czasie J ego przyjcia. 24 Wresz cie nastpi koniec, gdy przekae krlowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelk Zwierzch no, Wadz i Moc. 25Trzeba bowiem, aeby krlowa, a pooy wszystkich nieprzyjaci pod swoje stopy*. 26 J ako ostatni wrg zostanie po konana mier. 27Wszystko bowiem rzuci pod stopy Jego*. Kiedy si mwi, e wszystko jest poddane, znaczy to, e z wyjtkiem Tego, ktry Mu wszystko podda. 28A gdy ju wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, ktry Synowi podda wszystko, aby Bg by wszystkim we wszystkich. 29Bo inaczej czeg dokonaj ci, co przyjmuj chrzest za zmarych?* J eeli umarli w ogle nie zmart wychwstaj, to czemu za nich chrzest przyjmu- 15,9 Por. Dz 8,3; 9,ln; 22,4.19; 26,9-12; Ga 1,13.23; Flp 3,6; 1Tm 1,13. 15,17 Bez zmartwychwstania Chrystusa nie byoby penego zwycistwa nad szatanem i nad grzechem. Tekst klasyczny o zbawczym charakterze zmartwychwstania Chrystusa; por. Rz 4,25. 15,19 Tzn.: Jeeli przedmiotem naszej nadziei w Chrystusie jest tylko to ycie... 15,22 Przeciwstawienie: Chrystus - Adam; por. Rz 5,12-21. 15,25 Ps 110[109],1. 15,27 Ps 8,7. 15,29 Dotychczas nie wiadomo dokadnie, na czym polegaa owa praktyka chrztu za zmarych. By moe, 1329 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 15, 30-16,2 j? 30Po co te i my wystawiamy si na niebez pieczestwo kadej godziny? 31Zapewniam was, bracia, przez chlub, ja k mam z was w J ezusie Chrystusie, Panu naszym, e kadego dnia umieram*. 32J eeli tylko ze wzgldu na ludzi potykaem si w Efezie z dzikimi zwierztami*, to c mi std za poytek? Skoro zmarli nie zmartwychwstaj, to jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy*. 33Nie ud cie si! Wskutek zych rozmw psuj si dobre obyczaje*. 34 Ocknijcie si naprawd i prze stacie grzeszy! S bowiem wrd was tacy, ktrzy nie uznaj Boga. Ku waszemu zawsty dzeniu to mwi. O ciaach po zmartwychwstaniu 35Lecz powie kto: A jak zmartwychwstaj umarli? W jakim ukazuj si ciele? 36O, niem dry! Przecie to, co siejesz, nie oyje, jeeli wprzd nie obumrze. 37To, co zasiewasz, nie jest od razu ciaem, ktrym ma si sta potem, lecz zwykym ziarnem, na przykad pszenicznym lub jakim innym. 38Bg za takie daje mu ciao, jakie zechcia; kademu z nasion wa ciwe. 39Nie wszystkie ciaa s takie same: inne s ciaa ludzi, inne zwierzt, inne wreszcie pta kw i ryb. 40 S ciaa niebieskie i ziemskie, lecz inne jest pikno cia niebieskich, inne - ziem skich. 41Inny jest blask soca, a inny - ksiy ca i gwiazd. J edna gwiazda rni si jasnoci od drugiej. 42 Podobnie rzecz si ma ze zmart wychwstaniem. Zasiewa si zniszczalne - po wstaje za niezniszczalne; 43sieje si niechwaleb- ne - powstaje chwalebne; sieje si sabe - po wstaje mocne; 44 zasiewa si ciao zmysowe* - powstaje ciao duchowe. J eeli jest ciao zmys owe, jest te ciao duchowe. 45 Tak te jest napisane: Stal si pierwszy czowiek, Adam, dusz yjc*, a ostatni Adam* duchem oywia jcym. 46 Nie byo jednak wpierw tego, co du chowe, ale to, co ziemskie; duchowe byo po tem. 47Pierwszy czowiek z ziemi - ziemski, i przyjmowano chrzest, speniajc yczenia osb umie rajcych, po to, by si z nimi zjednoczy po mierci. Wwczas zwrot ten naleaoby tum.: dla zmarych, ze wzgldu na zmarych. Gdyby jednak zmarli nie mieli zmartwychwsta, nie nastpioby rwnie przysze zjednoczenie z nimi, uwarunkowane niejako przyjciem chrztu za ycia. 15.31 Tzn. jestem naraony na niebezpieczestwa mierci; por. Dz 9,23.29; 14,19; 2 Kor l,8nn; 4,10nn; 6,9; 11,23. 15.32 Z dzikimi zwierztami - jest to zapewne nawizanie do zmaga z ludmi niechtnymi Pawowi i goszonej przez niego nauce; por. 2 Kor 1,8; jedzmy... pomrzemy - Iz 22,13. 15.33 Cytat z gr. poety-komediopisarza, Menandra. 15,44 W tym wypadku: podlegajce prawom fizycz nego rozkadu. Drugi Czowiek - z nieba. 48J aki w ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebies cy. 49 A jak nosilimy obraz ziemskiego [czo wieka], tak te nosi bdziemy obraz [Czowie ka] niebieskiego. 50Zapewniam was, bracia, e ciao i krew* nie mog posi krlestwa Boego i e to, co zniszczalne, nie moe mie dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. 51Oto ogaszam wam tajem nic: Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy b dziemy odmienieni*. 52W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dwik ostatniej trby - za brzmi bowiem trba - umarli powstan niena ruszeni, a my bdziemy odmienieni*. 53Trzeba, aeby to, co zniszczalne, przyodziao si w nie- zniszczalno, a to* co miertelne, aby si przy odziao w niemiertelno. Hymn eschatologiczny i napomnienie 54A kiedy ju to, co zniszczalne, przyodzieje si w niezniszczalno, a to, co miertelne, przy odzieje si w niemiertelno, wtedy sprawdz si sowa, ktre zostay napisane: Zwycistwo pochono mier*. 55Gdzie jest, o mierci, twoje zwycistwo? Gdzie jest, o mierci, twj ocie?* 56Ocieniem za mierci jest grzech, a si grzechu Prawo*. 57Bogu niech bd dziki za to, e da nam odnie zwycistwo przez Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 58Przeto, bra cia moi najmilsi, bdcie wytrwali i niezachwia ni, zajci zawsze ofiarnie dzieem Paskim, pa mitajc, e trud wasz nie pozostaje daremny w Panu. Polecenia, pozdrowienia i yczenia kocowe 1 1J eeli chodzi o zbirk, ktra si od- 1 O bywa na rzecz witych5*, zrbcie tak, jak poleciem Kocioom Galacji. 2Niechaj pie rwszego dnia tygodnia kady z was co odoy wedug tego, co uzna za waciwe, eby nie zarzdza zbirek dopiero wtedy, kiedy przyb- 15,45 Sta... yjc - Rdz 2,7. Ostatni Adam - Chrystus, oywiajcy moc, objawion szczeglnie w J ego zmartwychwstaniu; por. Flp 3,18-21. 15.50 Semityzm sucy do okrelenia czowieka y jcego na ziemi; por. Mt 16,17. 15.51 Aluzja do tych, ktrych koniec wiata zastanie przy yciu; por. take 2 Kor 5,1-4; 1Tes 4,16n. 15.52 Por. Mt 24,31; 1 Tes 4,16. J est to nie tyle przekonanie, e ponowne przyjcie Chrystusa zastanie Pawa przy yciu, ile raczej pragnienie Apostoa, by nie tracc ycia doczesnego (2 Kor 5,4), zjednoczy si cakowicie z Bogiem, majc ju ciao odmienione; por. szczeglnie Flp 1,23. 15.54 Por. Iz 25,8. 15.55 Por. Oz 13,14. Ocie - zob. przyp. do Dz 26,14. Inni tum.: do. 15.56 Por. Rz 3,20; 4,15; 5,13.20; 7,8.10.13; Ga 3,10. 16,1 Por. Dz 11,29; 2 Kor rozdz. 8-9; Ga 2,10. 16, 3-24 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1330 d. 3Kiedy za si zjawi, pol dar wasz z listami do J eruzalem przez tych, ktrych uzna cie za godnych. 4A jeli warto bdzie, ebym i ja si uda, powdruj ze mn. 5Wstpi do was, gdy bd wraca z Macedonii. Przez Mace doni bowiem przejd tylko, 6u was za moe zatrzymam si lub nawet przezimuj, ebycie mnie odprowadzili, dokdkolwiek wyrusz. 7Nie chciabym bowiem tylko przelotnie was widzie. Mam nadziej pozosta z wami przez jaki czas, jeli Pan pozwoli. 8W Efezie zostan a do Pidziesitnicy5*. 9Otwara mi si bo wiem wielka i obiecujca brama*, a przeciwnicy s liczni. 10J eliby za przyby Tymoteusz*, baczcie, by nie obawiajc si niczego, mg wrd was przebywa, albowiem podobnie jak ja trudzi si dla Paskiego dziea. 11Niech prze to nikt go nie lekceway. Odprowadcie go w pokoju, aby dotar do mnie, gdy czekam na niego z brami. 12Co do Apollosa, brata5, to bardzo go prosiem, eby do was przyby z brami. Lecz w tej chwili nie okaza adnej chci*. Przybdzie,' kiedy si nadarzy sposob no. 16.8 W rzeczywistoci zosta tam Pawe, jak si oka zao, znacznie duej. 16.9 Tzn. perspektywy nowej pracy apostolskiej. 16.10 O jego wysaniu do Koryntu zob. 4,17. 16,12 By moe dlatego, eby swoj obecnoci wrd Koryntian nie stwarza okazji do nowych roz- dwikw; inni tum.: nie byo wcale woli Boej. 13Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, b dcie mni i umacniajcie si! 14Wszystkie wa sze sprawy niech si dokonuj w mioci! 15Na pominam was, bracia: znacie dom Stefanasa* jako ten, ktry stanowi pierwociny Achai i ktry si powici na sub witym; ^eby cie takim zawsze byli posuszni, podobnie jak kademu, kto wsppracuje i wsptrudzi si z wami. 17Raduj si obecnoci Stefanasa, For tunata i Achaika*, gdy zastpili mi obecno wasz. 18Pokrzepili bowiem i mojego, i wasze go ducha. Przyjmijcie ich jako takich. 19Pozdrawiaj was Kocioy Azji. Pozdra wiaj was serdecznie w Panu Akwila i Pryscyl- la* razem ze zbierajcym si w ich domu Ko cioem. 20 Pozdrawiaj was wszyscy bracia. Po zdrwcie si wzajemnie pocaunkiem witym. 21Pozdrowienie rk moj - Pawiow*. 22J ee li kto nie kocha Pana, niech bdzie wyklty. Maranatha*. 23aska Pana J ezusa [niech b dzie] z wami! 24 Mio moja z wami wszystkimi w Chrystusie J ezusie. 16,15 Por. 1,16. 16,17 Prawdopodobnie wanie ci trzej dorczyli Pa wowi pismo Koryntian z pytaniami (7,1). 16,19 Oboje przybyli z Rzymu - wskutek antyydo wskiego dekretu cezara Klaudiusza (Dz 18,2) - do Ko ryntu, gdzie rdem ich utrzymania, podobnie jak Paw a, ktry z nimi wsppracowa, byo wyrabianie namio tw. Do Efezu, skd Pawe przesya ich pozdrowienia, przybyli z Apostoem prawdopodobnie ok. 52 r. (Dz 18,18; Rz 16,3nn; 2 Tm 4,19). 16.21 Po podyktowaniu caego listu Aposto was norcznie kreli ostatnie pozdrowienia; por. Ga 6,11-18; Kol 4,18; 2 Tes 3,17. 16.22 Ten zwrot aram. oznacza, zalenie od podziau na wyrazy: Pan nasz nadchodzi lub: Przyjd, Panie nasz! (por. Ap 22,20), co jest bardziej prawdopodobne. DRUGI LIST DO KORYNTIAN WSTP Pismo to skierowane jest do wiernych Kocioa w Koryncie (1,1) oraz do wsplnot ssiadujcych z Koryntem (1,1; por. Kol 4,16). Napisane zostao podczas drugiego pobytu Pawa w Macedonii (2,13; 8,5nn; 9,2; Dz 20,1), pod koniec 57 r., w nastpujcych okolicznociach: po krtkiej, zapowiedzianej poprzednim listem (2,14nn; 5,18n), wizycie u mieszkacw Koryntu Pawe zamierza ponownie (l,16n; por. 12,14; 13,1) odwiedzi t wsplnot. W tym czasie zdarzy si jednak wrd Koryntian nie znany nam bliej, lecz z pewnoci samemu Pawowi wielk przykro sprawiajcy incydent (2,5nn), ktry kaza Apostoowi odwoa powzit ju decyzj (1,23; 2,1) i zastpi istem planowan podr. W smutku wielkim wic i we zach pisze Pawe dzi ju nie istniejcy Ust, z ktrym posya do Koryntu Tytusa (2,3n; 7,6-9). Wedug pomylnych wiadomoci przywiezionych nastp nie przez Tytusa, na ktrego oczekiwa Pawe z niecierpliwoci, naprzd w Troadzie, a potem w Macedonii (2,12nn), winny przestpstwa korynckiego zosta ukarany; szacunek dla autorytetu Apostoa przywrcono i na nowo zapanowa tam porzdek. Aby wic usun nawet resztki jakichkolwiek nieporozumie, uradowany Pawe pisze list, zwany dzi Drugim Listem do Koryntian, wyjaniajc w nim, midzy innymi, dlaczego zmieni sw decyzj przybycia do Koryntu. Drugi List do Koryntian jest jednym z najbardziej osobistych pism w. Pawia. O yciu i psychice Apostoa dowiadujemy si wanie najwicej z tego listu. Nigdzie te nie broni Pawe z podobnym zapaem swej apostolskiej godnoci, nigdzie nie ukazuje si tak, jak w tym licie, pasterzem dusz ludzkich. O ile autorstwo Pawiowe tego listu nie ulega wtpliwoci, o tyle jego jedno jest cigle dyskutowana. Z waniejszych dogmatycznie miejsc tego listu wymieni naley przede wszystkim dwa fragmenty dotyczce nauki o Odkupieniu: 5,14-21 (por. Ga 3,13; Rz 8,3) i 8,9. Tematem, do ktrego Pawe najczciej nawizuje w tym licie, jest sprawa apostolatu: stawia go ponad posugiwanie Mojesza (3,9nn); przypisuje mu w pewnym sensie warto warunkujc osignicie zbawienia przez wszyst kich udzi, gdy dziki apostoowaniu dokonuje si pojednanie czowieka z Bogiem (2,14nn; 5,18n). Podkrea te w tym licie potrzeb dobrych uczynkw: modlitw (13,7), jamuny (8,7-15), napomnie braterskich (2,7-11). Wreszcie w 2 Kor znajduje swe uzasadnienie nauka katolicka 0 rzeczach ostatecznych czowieka: sd ostateczny (1,14; 5,10), ponowne przyjcie Chrystusa 1chwaebne zmartwychwstanie (4,14). DRUGI LIST DO KORYNTIAN Adres I 1Pawe, z woli Boej aposto Chrystusa J ezusa, i Tymoteusz*, brat5, do Kocioa Boego, ktry jest w Koryncie, ze wszystkimi witymi5, jacy s w caej Achai*. 2aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego, i Pana J ezusa Chrystusa! Pozdrowienie i dzikczynienie 3Bogosawiony Bg i Ojciec Pana naszego, J ezusa Chrystusa, Ojciec miosierdzia i Bg wszelkiej pociechy, 4 Ten, ktry nas pociesza w kadym naszym ucisku, bymy sami mogli po ciesza tych, co s w jakimkolwiek ucisku, t pociech, ktrej doznajemy od Boga. 5J ak bo wiem obfituj w nas cierpienia Chrystusa*, tak te wielkiej doznajemy przez Chrystusa pocie chy. 6Ale gdy znosimy udrki - to dla pociechy i zbawienia waszego; a gdy pocieszani jestemy - to dla waszej pociechy, sprawiajcej, e z wytrwaoci znosicie te same cierpienia, kt rych i my doznajemy. 7A nadzieja nasza co do was jest silna, bo wiemy, e jak cierpie jestecie wspuczestnikami, tak i pociechy. 8Nie chcia bym bowiem, bracia, bycie nie wiedzieli o ucis ku doznanym przez nas w Azji; jak do ostatecz noci i ponad siy bylimy dowiadczani, tak i zwtpilimy, czy uda si nam uj z yciem*. 9Lecz wanie w samych sobie znalelimy wy rok mierci*: aby nie ufa sobie samemu, lecz Bogu, ktry wskrzesza umarych. 10On to ocali nas tylekro od mierci i [nadal] bdzie ocala. Tak, mamy nadziej, e nadal bdzie nas rato wa 11przy wspudziale waszych za nas mod- 1,1 Tymoteusz - ucze i towarzysz w. Pawa (zob. Dz 16,1), adresat dwch jego listw; w... Achai - w dzisiejszej Grecji. 1,5 Bdc czonkami organizmu, ktrym jest Chrys tus, wierni uczestnicz na swj sposb w cierpieniach Chrystusa. Tu jednak chyba szczeglna aluzja do cier pie zwizanych z pracami apostolskimi Pawa. 1.8 Tekst wskazujcy na moliwo faktu uwizienia Pawa w Efezie; por. 1 Kor 15,32. Nie wydaje si natomiast, by chodzio tu o aluzj do jakiego fizycznego cierpienia, co niektrzy przyjmuj. 1.9 Wyraenie niejasne, rnie tum. Sens przypusz czalny: wyrok - na razie odoony. litw, aby w ten sposb wielu dziki skadao* za dar dla wielu w nas zoony. PRBA WYJ ANIENIA NIEPOROZUMIE Zaufanie Apostoowi 12Chlub bowiem jest dla nas wiadectwo naszego sumienia, bo w prostocie serca i szcze roci wobec Boga, a nie wedug mdroci do czesnej, lecz wedug aski Boej postpowalimy na tym wiecie, szczeglnie wzgldem was. 13Nie piszemy wam bowiem czego innego ni to, co czytalicie i co zrozumielicie*. Mam nadziej, e i do koca bdziecie nas rozumie tak, 14jak ju po czci zostalimy przez was zrozumiani: mianowicie, e w dzie5Pana na szego J ezusa ja bd wasz chlub, tak jak i wy moj*. Zmieniony program podry misyjno-apostolskich 15W tym przewiadczeniu postanowiem ju wczeniej do was przyby - bycie dostpili powtrnej aski* - 16nastpnie uda si od was do Macedonii i z Macedonii znw przyj do was po to, bycie mnie wyprawili w podr do J udei*. 17Czy wic poczynaem sobie lekko mylnie, wszystko to zamierzajc? Albo ukada jc to, czy postanawiaem wedug ciaa w ten sposb, iby tak, tak byo u mnie [rwnocze nie] nie, nie*? 18Bg mi wiadkiem, e w tym, co do was mwi, nie ma rwnoczenie tak i nie. 19Syn Boy, Chrystus J ezus, Ten, ktre go gosiem wam ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie by tak i nie, lecz dokonao si w Nim tak. 20Albowiem ile tylko obietnic Boych*, 1,11 Por. 4,15; 9,lin; Kol 3,15. 1.13 Prawdopodobnie przez swych przeciwnikw Pa we by posdzany o dwulicowo i niejasn postaw wobec gminy. 1.14 Por. 1Kor l,7n; Flp 2,16; 4,1. 1.15 J est ni wizyta Pawa u nich. 1.16 Nieco inn tras wyznaczy sobie Pawe w 1Kor 16,5n. 1.17 J est to najwyraniej odpowied na postawiony zapewne Pawowi zarzut chwiejnoci i niezdecydowania w postpowaniu z ludmi. 1,20 Znanych z ST. 1333 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1. 21 -3 . 5 wszystkie w Nim s tak. Dlatego te przez Niego wypowiada si nasze Amen5Bogu na chwa. 21Tym za, ktry umacnia nas wesp z wami w Chrystusie i ktry nas namaci, jest Bg. 22On te wycisn na nas piecz* i zo stawi zadatek Ducha* w sercach naszych. 23A ja wzywam Boga na wiadka mojej duszy, i tylko dlatego, aby was oszczdzi, nie przyby em do Koryntu. 24 Nie eby okaza nasze wa dztwo nad wiar wasz*, bo przecie jestemy wsptwrcami radoci waszej; wiar bowiem stoicie. 2 1Sam to sobie postanowiem, by nie przy chodzi do was ponownie w smutku*. 2J e eli ja was zasmucam, kt mi rado sprawi, jeli nie ten, ktrego ja zasmucam? 3A napisa em to, aby nie dozna podwjnego smutku, gdy przybd do tych, od ktrych winienem doznawa radoci; zreszt jestem przewiadczo ny co do was wszystkich, e moja rado jest take wasz radoci. 4 Pisaem bowiem do was, bdc w wielkiej rozterce i ucisku serca, wrd wielu ez, nie po to, aby was zasmuci, lecz ebycie wiedzieli, jak tym bardziej was miuj. Zachta do wyrozumiaoci 5J eeli za kto smutek sprawi, to nie mnie, lecz po czci - by nie przesadzi - wam wszys tkim. 6Niech ju takiemu* wystarczy kara wy mierzona przez wikszo was. 7Raczej wypada teraz wybaczy mu i podtrzyma go na duchu, aby nie popad w czowiek w rozpaczliwy smutek. 8Dlatego napominam was, abycie z mioci rozstrzygnli jego spraw. 9W tym te celu napisaem, aby was wyprbowa i aby si przekona, czy we wszystkim jestecie posuszni. 10Komu za cokolwiek wybaczylicie, ja te [mu wybaczam]. Co bowiem wybaczyem, o ile co miaem wybaczy, uczyniem to dla was wobec Chrystusa, 11aeby nie uwid nas sza tan*, ktrego knowania dobrze s nam znane. 12Kiedy przybyem do Troady*, by gosi E- wangeli5 Chrystusa, a bramy byy dla mnie 1,22 Piecz - przenonia wskazujca na to, e przynaleno do Chrystusa zostawia szczeglne znami na caym sposobie bycia chrzecijanina; zadatek Du cha - jako przedsmak ju tu na ziemi przyszego szcz cia w niebie. 1,24 Prawdopodobnie Pawe cytuje tu wysuwany przeciwko sobie zarzut. 2,1 Aluzja do wizyty, ktra poprzedzia napisanie 2 Kor; zob. Wstp. 2,6 Czowiek, ktry dopuci si niewaciwego czy nu, lecz o ktrym nic ponadto nie wiemy. 2.11 Przez brak miosierdzia wzgldem winnego. 2.12 Do Troady - por. Dz 16,8.11; 20,5-12; bra my... otwarte - por. 1Kor 16,9. otwarte* w Panu, 13duch mj nie zazna spoko ju, bo nie spotkaem Tytusa*, brata mojego. Poegnaem si przeto i wyruszyem do Mace donii. OBRONA URZDU APOSTOLSKIEGO Godno apostolskiego powoania 14Lecz Bogu niech bd dziki za to, e pozwala nam zawsze zwycia w Chrystusie i roznosi po wszystkich miejscach wo* J ego poznania. 15J estemy bowiem mi Bogu won noci Chrystusa zarwno dla tych, ktrzy do stpuj zbawienia, jak i dla tych, ktrzy id na zatracenie; 16 dla jednych jest to zapach zgubny - na mier, dla drugich zapach oywiajcy - na ycie. A kt temu sprosta?* 17Nie jestemy bowiem jak wielu, ktrzy kupcz sowem Bo ym*, lecz ze szczeroci, jak od Boga mwimy w Chrystusie przed Bogiem. Aposto i jego wsplnota 3 1Czy ponownie zaczniemy samych siebie poleca?* Albo czy potrzebujemy, jak nie ktrzy, listw polecajcych do was lub od was? 2Wy jestecie naszym listem, pisanym w sercach naszych*, listem, ktry znaj i czytaj wszyscy ludzie. 3Powszechnie o was wiadomo, ecie listem Chrystusowym dziki naszemu posugi waniu, listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga ywego; nie na kamiennych tab licach, lecz na ywych tablicach serc*. Posuga Mojesza a posuga apostoa Nowego Przymierza 4 A jeeli dziki Chrystusowi tak ufno w Bogu pokadamy, 5to nie dlatego, ebymy u- waali, i jestemy w stanie pomyle co sami z siebie, lecz wiemy, e ta mono nasza jest z 2.13 Nieodczny towarzysz podry misyjnych A- postoa, mia z jego polecenia zaatwi spraw dra liwego zajcia w Koryncie. Wywiza si pomylnie z tego zadania (7,5nn) i zosta wkrtce ponownie posany do Koryntu, by zorganizowa zbirk na wiernych Ko cioa jerozolimskiego. 2.14 W staroytnoci w pochodzie triumfalnym nie siono przed zwycizc kadzido. Chrzecijanie swoim postpowaniem niby woni kadzida gosz zwycistwo Chrystusa; por. te Ef 5,2; Flp 4,18. 2.16 Tzn. kto potrafi bez specjalnej pomocy Boej wypeni tak misj? 2.17 Aluzja do rzekomych apostow; por. Flp 2,21. 3.1 Owo polecanie siebie suchaczom byo praw dopodobnie zarzucane Pawowi przez jego przeciwni kw. 3.2 Tzn. Pawa i jego towarzyszy w goszeniu Ewan gelii. 3.3 Por. Wj 24,12; Ez 11,19; 36,26; Prz 3,3; 7,3. 3, 6- 4, 16 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1334 Boga*. 6On te sprawi, e moglimy sta si sugami5 Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch za oywia*. 7Ale jeli posugiwanie mierci*, utrwalone literami w kamieniu*, dokonywao si w chwale, tak i synowie Izraela nie mogli spoglda na oblicze Mojesza z powodu blasku jego oblicza, ktry mia przemin*, 8to o ile bardziej pene chway bdzie posugiwanie Du cha? 9Jeeli bowiem posugiwanie potpieniu jest chwa, to o ile bardziej bdzie obfitowa w chwa posugiwanie sprawiedliwoci. 10Wo bec przeogromnej chway okazao si w ogle bez chway to, co miao chwa tylko czciow. 11J eeli za to, co przemijajce, byo w chwale, daleko wicej cieszy si chwa to, co trwa. 12ywic przeto tak nadziej, z jawn swobo d postpujemy, 13a nie tak jak Mojesz, ktry zakrywa sobie twarz*, aeby synowie Izraela nie patrzyli na kres tego, co byo przemijajce*. 14Ale stpiay ich umysy. I tak a do dnia dzisiejszego, gdy czytaj Stare Przymierze, po zostaje [nad nimi] ta sama zasona*, bo odsania si* ona w Chrystusie. 151a po dzie dzisiej szy, gdy czytaj Mojesza, zasona spoczywa na ich sercach. 16 A kiedy kto zwraca si do Pana, zasona opada*. 17Pan za - to Duch*, a gdzie jest Duch Paski - tam wolno. 18My wszyscy z odsonit twarz wpatrujemy si* w jasno Pask* jakby w zwierciadle; za spraw Ducha Paskiego*, coraz bardziej janiejc, upodab niamy si do J ego obrazu. W subie caej prawdy 4 1Przeto oddani posugiwaniu zleconemu nam przez miosierdzie, nie upadamy na duchu. 2Unikamy postpowania ukrywajcego sprawy habice*, nie uciekamy si do adnych 3.5 Stwierdzenie to odnosi si zreszt nie tylko do samych Apostow, lecz do wszystkich wiernych. 3.6 Zob. Rz 7,6. 3.7 mierci - Prawo, nakadajc przerne obo wizki, a nie dajc rwnoczenie adnej mocy do ich wypeniania, byo w pewnym sensie powodem zguby dla czowieka, ktry ama przepisy Prawa; literami w ka mieniu - zob. Wj 32,16; blasku... przemin - zob. Wj 34,30.35. 3.13 Twarz por. Wj 34,33nn; przemijajce - tj. na chwa Mojesza, jako symbolu przemijania posugi wobec Starego Prawa. 3.14 Zasona - inni tum.: pozostaje zakryte Stare Przymierze; odsania si - dos.: znika. 3.16 Por. Wj 34,34. 3.17 Tzn. bd Chrystus jest Duchem, dajcym nowe ycie (1 Kor 15,45), ycie wolnych ludzi - zatem mowa tu o pewnej tosamoci Chrystusa z Duchem witym w zakresie dziaania w Kociele; bd Chrystus odsania duchowy (por. 3,6) sens Prawa, wyzwalajcy od mier ciononej litery; bd Panem w 3,16 (Wj 34,34) jest Duch wity. podstpw ani nie faszujemy sowa Boego, lecz ukazywaniem prawdy poddajemy siebie sa mych w obliczu Boga osdowi sumienia ka dego czowieka. 3A jeli nawet Ewangelia5na sza jest ukryta, to tylko dla tych, ktrzy id na zatracenie, 4 dla niewiernych, ktrych umysy zalepi bg tego wiata*, aby nie olni ich blask Ewangelii chway Chrystusa, ktry jest obrazem Boga*. 5Nie gosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa J ezusa jako Pana, a nas - jako sugi wasze przez J ezusa. 6Albowiem Bg, Ten, ktry rozkaza ciemnociom, by zaja niay wiatem*, zabysn w naszych sercach*, by olni nas jasnoci poznania chway Boej na obliczu (J ezusa) Chrystusa. Udrki i nadzieje apostolskiego ycia 7Przechowujemy za ten skarb w naczy niach glinianych, aby z Boga bya owa przeo gromna moc, a nie z nas. 8Zewszd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy si zwtpieniu; yjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; 9znosimy przeladowania, lecz nie czujemy si osamotnieni, obalaj nas na ziemi, lecz nie giniemy. 10Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie* J ezusa, aby ycie J ezusa objawiao si w naszym ciele. Cigle bowiem my, ktrzy yjemy, jestemy wydawani na mier z powodu J ezusa, aby ycie J ezusa objawiao si w naszym miertelnym ciele. 12Tak wic dziaa w nas mier, podczas gdy w was - ycie*. 13A e mamy tego samego ducha wiary, wedug ktre go napisano: Uwierzyem, dlatego przemwi emi*, my take wierzymy i dlatego mwimy, 14przekonani, e Ten, ktry wskrzesi J ezusa, z J ezusem przywrci ycie take nam i stawi nas przed sob razem z wami. 15Wszystko to bo wiem dla was, aeby aska, obfitujca we wdzi czno wielu, pomnaaa si Bogu na chwa. 16Dlatego to nie poddajemy si zwtpieniu, 3,18 Wpatrujemy si - inni tum.: odbijamy w sobie; jasno Pask - tzn. jasno samego Chrys tusa; za spraw Ducha Paskiego - tzn. blask Chrys tusa przejawia si w dziaalnoci Ducha witego lub w sensie ducha przeciwstawionego literze (3,6). 4,2 Aluzja do metod misjonarskich rzekomych apos tow, ktrzy by moe w przewiadczeniu, e s wrd prawd Ewangelii rzeczy habice, faszowali na swj sposb nauk Chrystusa. 4,4 Bg tego wiata - szatan; por. k 4,6; J 12,31; 14,30; 16,11; Ef 2,2; obrazem Boga - por. J 12,41.45; 14,9; K oU,15; Hbr 1,3. 4,6 wiatem - por. Rdz 1,3; sercach - por. Ga 1,16. 4,10 Dos.: umiercenie, zabicie. Udrki apostol skie, przyrwnywane do cierpie i konania J ezusa. 4.12 Tzn. kosztem cielesnej mierci Apostow wier ni zyskuj ycie Boe. 4.13 Ps 116[115],10. 1335 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 4. 17-6.3 chocia bowiem niszczeje nasz czowiek zewnt rzny*, to jednak ten, ktry jest wewntrz, od nawia si z dnia na dzie. 17Niewielkie bowiem utrapienia nasze obecnego czasu gotuj bezmiar chway przyszego wieku 18dla nas, ktrzy si wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemi ja, to za, co niewidzialne, trwa wiecznie. Nadzieja Apostoa w obliczu rzeczy ostatecznych 5 1Wiemy bowiem, e kiedy nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, bdziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie rk uczyniony, lecz wiecznie trway w niebie. 2Tak przeto teraz wzdychamy, pragnc przy odzia si w nasz niebieski przybytek*, 3* jeli tylko odziani, a nie nadzy bdziemy. 4Dlatego wanie udrczeni wzdychamy, pozostajc w tym przybytku, bo nie chcielibymy go utraci, lecz przywdzia na nowe odzienie, aby to, co miertelne, wchonite zostao przez ycie. 5A Bg, ktry nas do tego przeznaczy, daje nam Ducha jako zadatek*. 6Tak wic, majc t ufno, wiemy, e jak dugo pozostajemy w ciele, jestemy pielgrzymami, z daleka od Pana. 7Albowiem wedug wiary, a nie dziki widzeniu postpujemy*. 8Mamy jednak nadziej*... i chcielibymy raczej opuci nasze ciao i stan w obliczu Pana*. 9Dlatego te staramy si J emu podoba*, czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jestemy*. 10Wszyscy bowiem musi my stan przed trybunaem Chrystusa, aby kady otrzyma zapat za uczynki dokonane w ciele*, ze lub dobre. Posuga apostolska jako przeduenie Chrystusowego dziea pojednania 11Tak wic, przejci bojani Pana, przeko nujemy ludzi, wobec Boga za wszystko w nas jest odkryte. Mam zreszt nadziej, e i dla waszych sumie nie ma w nas nic zakrytego. 12Mwimy to, nie eby znw wam siebie pole- 4,16 Tzn. doczesne ciao czowieka. 5,2 Tj. przysze, chwalebne ciao. 5,3n Ch posiadania przyszego, chwalebnego ciaa, bez koniecznoci jednak pozbycia si przez mier fizycz n ciaa doczesnego. Ten stan byby udziaem ludzi, ktrzy by doczekali si paruzji jeszcze za ycia. Cz rkp zamiast odziani ma rozebrani, co wol niektre wydania tekstu. 5,5 Por. 1,22. 5.7 Por. 1Kor 13,12. 5.8 Nadziej - zdanie niedokoczone; Pana - por. Flp 1,23. 5.9 Podoba - inni tum.: by w J ego asce; jestemy - o tych dwch stanach por. Mt 6,10; 1Tes 5,10. 5.10 Tzn. za ycia ziemskiego. 5,12 Por. 3,1; 10,12; 12,11. ca*, lecz by da wam sposobno do chlubienia si nami, ebycie w ten sposb mogli odpowie dzie tym, ktrzy chlubi si sw powierzchow noci, a nie wntrzem wasnego serca. 13Jeli bowiem odchodzimy od zmysw - to ze wzgl du na Boga, jeeli przytomni jestemy - to ze wzgldu na was*. 14Albowiem mio Chrys tusa* przynagla nas, pomnych na to, e skoro J eden umar za wszystkich*, to wszyscy poma rli*. 15A wanie za wszystkich umar {Chrys tus) po to, aby ci, co yj, ju nie yli dla siebie, lecz dla Tego, ktry za nich umar i zmartwych wsta*. 16Tak wic i my odtd ju nikogo nie znamy wedug ciaa; a jeli nawet wedug ciaa poznalimy Chrystusa, to ju wicej nie znamy Go w ten sposb*. 17J eeli wic kto [pozostaje] w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, mino, a cfro {wszystko>stao si no we*. 18Wszystko za to pochodzi od Boga, ktry pojedna nas ze sob przez Chrystusa i zleci nam posug jednania. 19Albowiem w Chrystusie Bg jedna ze sob wiat, nie po czytujc ludziom ich grzechw, nam za przeka zujc sowo jednania. 20Tak wic w imieniu Chrystusa speniamy posannictwo jakby Boga samego, ktry przez nas udziela napomnie. W imi Chrystusa prosimy: pojednajcie si z Bo giem! 21On to dla nas grzechem* uczyni Tego, ktry nie zna grzechu, abymy si stali w Nim sprawiedliwoci Bo. Zaszczytny charakter apostolskich cierpie 6 1Wspdziaajc za z Nim, napominamy was, abycie nie przyjmowali na prno aski Boej. 2Mwi bowiem [Pismo]: W czasie pomylnym wysuchaem ci, w dniu zbawienia przyszedem ci z pomoc*. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzie zba wienia. 3Nie dajc nikomu sposobnoci do zgor- 5.13 Tu prawdopodobnie aluzja do zarzutw, jakie czyniono Pawowi w zwizku z jego postaw tak wobec Boga, jak i wobec ludzi. 5.14 Chrystusa - tzn. mio, jak Chrystus nam okazuje, lecz zarazem i nasza mio do Chrystusa; za wszystkich - por. Rz 3,22-25; 1 Tm 2,6; wszyscy pomarli - sobie samym, grzechowi lub Staremu Prawu. 5.15 Por. Rz 4,25; 14,7nn. 5.16 Nie znaczy to, e Pawe zna Chrystusa za ycia, lecz e to, co przedtem o Nim wiedzia, byo poznaniem wycznie ludzkim, doczesnym. 5.17 Por. Rz 6,4; 8,2.10; Ga 6,15; Ef 4,24; Kol 3,10; Tt 3,5. Wszystko - Wig za wieloma rkp gr. 5,21 Albo w sensie przyjcia solidarnoci zewntrznej z grzesznym rodzajem ludzkim .(por. Rz 8,3), albo grze chem w oczach wczesnych ydw, uwaajcych za zbrodniarza kadego, kto umiera na krzyu (por. Ga 3,13), albo te w sensie ofiary za grzechy (por. Iz 53,10n), co ST oddaje niekiedy terminem grzech. 6,2 Iz 49,8. 6 , 4 - 7 , 15 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1336 szenia, aby nie wyszydzono <naszej> posugi, 4* okazujemy si sugami5Boga przez wszystko: przez wielk cierpliwo, wrd utrapie, prze ciwnoci i uciskw, 5w chostach, wizieniach, podczas rozruchw, w trudach, nocnych czuwa niach i w postach, 6przez czysto i umiejt no, przez wielkoduszno i agodno, przez [objawy] Ducha witego i mio nieobudn, 7przez goszenie prawdy i moc Bo*, przez or sprawiedliwoci zaczepny i obronny, 8wrd czci i pohabienia, przez zniesawienie i dobr saw. Uchodzcy za oszustw, a przecie prawdomwni, niby nieznani, a przecie dobrze znani, 9niby umierajcy, a oto yjemy, jakby karceni, lecz nie umiercani*, 10jakby smutni, lecz zawsze radoni, jakby ubodzy, a jednak wzbogacajcy wielu, jako ci, ktrzy nic nie maj, a posiadaj wszystko*. Ostrzeenia i wnioski 11Usta nasze otwary si do was, Koryntia nie, rozszerzyo si nasze serce. 12Nie brak wam miejsca w moim sercu, lecz w waszych sercach jest ciasno. 13Odpacajc si nam w ten sposb, otwrzcie si i wy: jak do swoich dzieci mwi. 14Nie sprzgajcie si z niewierzcymi do jednego jarzma*. C bowiem ma wsplnego sprawiedliwo z niesprawiedliwoci? Albo c ma wsplnego wiato z ciemnoci? 15Albo jakie jest wspuczestnictwo Chrystusa z Belia- rem5lub wierzcego z niewiernym? 16Co wresz cie czy wityni Boga z bokami? Bo my jestemy wityni Boga ywego - wedug tego, co mwi Bg*: Zamieszkam z nimi i bd chodzi wrd nich, i bd ich Bogiem, a oni bd moim udem. 17Przeto wyjdcie spomidzy nich i odczcie si od nich, mwi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjm 18i bd wam Ojcem, a wy bdziecie moimi synami i crkami - mwi Pan wszechmogcy. 7 1Majc przeto takie obietnice, najmilsi, o- czymy si z wszelkich brudw ciaa i ducha, dopeniajc uwicenia naszego w boja- 6,4-10 Prba wyjanienia wiernym dziwnego czasem, by moe, postpowania Apostoa; wszystko, cokolwiek czyni, zmierzao jednak zawsze ku zbawieniu Koryntian. 6,7 By moe aluzja do dokonywanych cudw. 6.9 Por. Ps 118[117],18. 6.10 Por. 1Kor 7,31. 6,14 Por. Pwt 22,10. 6,16nn Tekst, ktry nastpuje, stanowi mozaik: Kp 26,1 ln; Ez 37,27; Iz 52,11; J r 51,45; Ez 20,41; 2 Sm 7,14; J r 31,9; Iz 43,6. 7,1 Por. Flp 2,12; Hbr 10,22; 12,1. ni Boej*. 2Otwrzcie si dla nas! Nikogomy nie skrzywdzili, nikogo nie przywiedli do upad ku, nikogo nie oszukali*. 3Nie mwi tego, eby was potpia. Powiedziaem ju, e pozo stajecie w sercach naszych na wspln mier i wsplne z nami ycie. 4Z wielk ufnoci od nosz si do was, chlubi si wami bardzo. Peen jestem pociechy, opywam w rado mimo wiel kich naszych uciskw. Misja Tytusa 5Kiedy przybylimy do Macedonii*, nasze ciao nie doznao adnej ulgi, lecz zewszd byli my drczeni: zewntrz walki, wewntrz* obawy. 6 Lecz Pocieszyciel pokornych, Bg, podnis i nas na duchu przybyciem Tytusa*. 7Nie tylko zreszt jego przybyciem, ale i pociech, jakiej dozna wrd was, gdy nam opowiada o waszej tsknocie, o waszych zach, o waszym zabiega niu o mnie, tak e radowaem si jeszcze bar dziej. 8A chocia moe i zasmuciem was moim listem, to nie auj tego; nawet zreszt gdybym i aowa, widzc, e list w napeni was na pewien czas smutkiem, 9to teraz raduj si - nie dlatego, ecie si zasmucili, ale e si zasmuci licie ku nawrceniu5. Zasmucilicie si bowiem po Boemu, tak i nie ponielicie przez nas adnej szkody. 10Bo smutek, ktry jest z Boga, dokonuje zbawiennego nawrcenia, i tego si nie auje, smutek za tego wiata powoduje mier*. 11To bowiem, e zasmucilicie si po Boemu - jak wzbudzio w was gorliwo, obron, oburzenie, boja, tsknot, zapa i potrzeb wymierzenia kary!* We wszystkim o- kazalicie si bez zarzutu. 12Dlatego te, cho napisaem wam tak, to nie z powodu tego, ktry dopuci si niesprawiedliwoci, ani te przez wzgld na pokrzywdzonego, lecz by okaza nasze wobec Boga zatroskanie o was. 13Tak wic doznalimy pociechy. A rado nasza spo tgowaa si jeszcze bardziej przez t rado, jakiej dozna Tytus, przez was wszystkich pod niesiony na duchu. 14Przeto jeli si wami chlu biem przed nim, nie doznaem zawstydzenia. Podobnie jak wszystko mwilimy wam zgodnie z prawd, tak te prawdziw jest nasza chluba wobec Tytusa. 15Serce za jego jeszcze bardziej lgnie ku wam, gdy wspomina wasze posusze- 7,2 Najprawdopodobniej dosowne przytoczenie za rzutw, jakie Pawowi czyniono. 7.5 Macedonii - por. Dz 20,1; zewntrz... we wntrz - wzmianka o trudnociach stwarzanych przez ludzi oraz o rozterce, jak Pawe nosi we wasnym sercu. 7.6 Zob. 2,13. 7.10 Por. Syr 30,23; 38,18. 7.11 Zwaszcza czowiekowi, ktry by sprawc przy krego zajcia w Koryncie; por. 2,5-8. 1337 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 7. 16-9. 9 stwo i to, jak przyjlicie go z bojani i dre niem*. 16Ciesz si, e we wszystkim mog wam ufa. O J AMUNIE DLA UBOGICH Z J EROZOLIMY Hojno na rzecz ubogich 8 1Donosimy wam, bracia, o asce Boej, jakiej dostpiy Kocioy Macedonii*, 2jak to w dotkliwej prbie ucisku uradoway si bardzo i jak skrajne ich ubstwo zajaniao bogactwem prostoty.3Wedug moliwoci, a nawet - zawia dczam to - ponad swe moliwoci okazali oni gotowo, 4nalegajc na nas bardzo i proszc o ask wspdziaania w posudze na rzecz wi tych5. 51nie tylko tak byo, jak si spodziewali my, lecz ofiarowali siebie samych naprzd Panu, a potem nam przez wol Bo. 6Poprosilimy wic Tytusa, aby, jak to ju rozpocz, tak te i dokona tego dziea miosierdzia pord was.7A podobnie jak obfitujecie we wszystko, w wiar, w mow, w wiedz, we wszelk gorliwo, w mio nasz do was, tak te obycie i w t ask* obfitowali. 8Nie mwi tego, aby wam wydawa rozkazy, lecz aby wskazujc na gorliwo innych, wyprbowa wasz mio. 9Znacie przecie ask Pana naszego, J ezusa Chrystusa, ktry bdc bogatym, dla was sta si ubogim, aby was ubstwem swoim ubogaci*. 10Tak wic udzie lam wam rady, a to przyniesie poytek wam, ktrzy zaczlicie ju od ubiegego roku nie tylko chcie, lecz i dziaa. 11Doprowadcie teraz to dzieo do koca, aby czynne podzielenie si tym, co macie, potwierdzao wasz chtn gotowo. 12A gotowo uznaje si nie wedug tego, czego si nie ma, lecz wedug tego, co si ma. 13Nie o to bowiem idzie, eby innym sprawia ulg, a sobie utrapienie, lecz eby bya rwno. 14Teraz wic niech wasz dostatek przyjdzie z pomoc ich potrzebom, aby ich bogactwo byo wam pomoc w waszych niedostatkach i aby nastaa rwno, jak to jest napisane: 15Nie mia za wiele ten, kto mial duo. Nie mia za mao ten, kto mia niewiele*. Zapowied przybycia wysannikw Pawa 16A Bogu niech bd dziki za to, e wszcze pi t trosk o was w serce Tytusa*, 17tak i przyj zacht, a bdc jeszcze bardziej gor liwym, z wasnej woli wybra si do was. 18Po salimy z nim brata*, ktrego sawa w [gosze niu] Ewangelii5rozchodzi si po wszystkich Ko cioach. 19Co wicej, przez same Kocioy zosta on ustanowiony towarzyszem naszej podry w tym dziele, okoo ktrego si trudzimy ku chwale samego Pana i ku zaspokojeniu naszego prag nienia, 20wystrzegajc si tego, by kto na nas nie sarka* z okazji darw, tak obficie przez nas zebranych. 21 Staramy si bowiem o dobro nie tylko wobec Pana, lecz take wobec ludzi*. 22Po salimy z nim rwnie brata naszego, ktrego gorliwo mielimy sposobno wielokrotnie wy prbowa, a ktry teraz, naprawd ufajc wam, okaza si jeszcze bardziej gorliwy*. 23Tytus jest moim towarzyszem i trudzi si ze mn dla was; a bracia nasi - to wysacy Kociow, chwaa Chrystusa. 24 Okacie wic im wobec Kociow wasz mio i dajcie dowd naszej z was chluby. 9 1O posudze za, ktr si peni dla wi tych5*, nie potrzebuj wam pisa. 2Znam bowiem wasz gorliwo, dziki ktrej chlubi si wami wrd Macedoczykw: Achaj a goto wa jest ju od zeszego roku. I tak wasza gorliwo pobudzia wielu do wspzawodnict wa. 3Posaem za braci, aby pod tym wzgldem nie bya daremna nasza chluba z was, abycie - jak to ju powiedziaem - byli gotowi. 4Gdyby bowiem przybyli ze mn Macedoczycy i gdyby stwierdzili, ecie nie przygotowani, zawstydzili bymy si my - nie chc ju mwi, e i wy - z powodu takiego stanu rzeczy.5Uwaaem przeto za konieczne prosi braci, aby przybyli wczeniej do was i przygotowali ju przedtem obiecan przez was darowizn, ktra oby si okazaa hoj noci, a nie sknerstwem. Bogosawione skutki zbirki 6Tak bowiem jest: kto skpo sieje, ten i skpo zbiera, kto za hojnie sieje, ten hojnie te zbiera bdzie. 7Kady niech przeto postpi tak, jak mu nakazuje jego wasne serce, nie aujc i nie czujc si przymuszonym, albowiem rados nego dawc miuje Bg*. 8A Bg moe zla na was ca obfito aski, tak bycie majc wszyst kiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki, 9wedug tego, co jest napisane: 7.15 Prawdopodobnie w przewiadczeniu, e chodzi o kogo, kto jest w pewnym sensie wysannikiem samego Boga; por. Flp 2,12. 8,1 Por. Rz 15,26. 8,7 Tzn. wspierania ubogich. 8,9 Aluzja nie tylko do wcielenia, lecz take do krzya Chrystusa; por. Flp 2,5-11; Hbr 12,2. 8.15 Wj 16,18. 8.16 Por. 2,13; 7,6. 8,18 By nim prawdopodobnie ukasz Ewangelista. 8.20 Prawdopodobnie z tytuu rzekomej nieuczciwo ci Apostoa w przekazaniu zebranych darw. 8.21 Prz 3,4 (LXX). 8.22 Nie wiadomo, kim by w brat. 9,1 Tu - wiernych Kocioa jerozolimskiego. 9,7 Prz 22,8 (LXX). 9,9 Ps 112[111],9. 9, 10-11, 6 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1338 Rozproszy, da ubogim, sprawiedliwo Jego trwa na wieki*. 10Ten za, ktry daje siewcy ziarno [do zasiewu i] chleb do jedzenia, dostarczy rwnie wam ziarna i rozmnoy je, i zwikszy plon waszej sprawiedliwoci*. 11Wzbogaceni we wszystko, bdziecie peni wszelkiej prostoty, ktra skada przez nas dzikczynienie Bogu. 12Posugiwanie bowiem tej sprawie spoecznej nie tylko uzupe nia to, na co nie sta witych, lecz obfituje w liczne dziki skadane Bogu. 13Ci, ktrzy od daj si tej posudze, wielbi Boga za to, ecie posuszni w wyznawaniu Ewangelii5Chrystusa, a w prostocie stanowicie jedno z nimi i ze wszystkimi. 14A w swych modlitwach za was okazuj wam mio z powodu przebogatej w was aski Boga. 15Dziki Bogu za J ego dar niewypowiedziany. ' OSOBISTA OBRONA APOSTOA 0 rzekomej saboci Apostoa 1 A 1Zreszt ja sam, Pawe, upominam was 1 przez cicho i agodno Chrystusa, ja, ktry bdc midzy wami, uchodz w oczach waszych za pokornego, a z daleka od was jes tem dla was zbyt surowy*, 2ja was prosz: ebym nie musia odwoa si do tej surowoci, na jak zamierzam si zdoby wzgldem tych, ktrzy sdz, e postpujemy wedug ciaa*. 3Chocia bowiem w ciele pozostajemy, nie pro wadzimy walki wedug ciaa*, 4gdy or bojo wania naszego nie jest z ciaa*, lecz ma od* Boga moc burzenia twierdz warownych. Udare mniamy ukryte knowania 5i wszelk wynioso przeciwn poznaniu Boga, a wszelki umys pod dajemy w posuszestwo Chrystusowi, 6 z goto woci ukarania kadego nieposuszestwa, kie dy ju wasze posuszestwo stanie si doskona e. 7Zauwacie to, co [jest zreszt] oczywiste! J eeli kto jest przekonany, e naley do Chrys tusa*, nieche znw wemie sobie pod rozwag i to, e my rwnie, podobnie jak on, jestemy Chrystusowi. 8Choby mi bowiem wypado je szcze bardziej chlubi si wadz, jak nam da Pan ku zbudowaniu, a nie ku zagadzie waszej, nie bd si wstydzi dlatego [rzekomo], 9iby si nie wydawao, e chc was straszy listami. 10Listy bowiem - jak utrzymuj - s grone i nieubagane, lecz gdy si zjawia osobicie, jest 9,10 Iz 55,10; Oz 10,12. 10,1 Zarzut czyniony Pawowi przez jego przeciw nikw. 10,2n Tzn. na sposb tylko ludzki, doczesny, nie nad przyrodzony. 10,4 Ciaa - zob. przyp. do 10,2n; od - inni tum. dla. 10,7 By moe tzw. partia Chrystusa z 1Kor 1,12. saby, a jego mowa nic nie znaczy. 11Kto tak sdzi, niech sobie zapamita, e jakimi jestemy w sowach naszych listw, bdc poza wami, takimi te bdziemy w czynach jako obeci wrd was. Przeciwko posdzaniu Apostoa o prne ambicje 12Nie mamy bowiem odwagi ani rwna si, ani stawia siebie obok tych, ktrzy zachwalaj sami siebie; nie okazuj wielkiego rozsdku, gdy siebie samych mierz miar wasnej osoby i porwnuj si sami z sob. 13My nie bdziemy si wynosili ponad miar, lecz bdziemy si oceniali wedug granic wyznaczonych nam przez Boga, a sigajcych a do was. 14Nie przekraczamy bowiem [susznej] miary jak ci, ktrzy do was jeszcze nie dotarli; przecie do szlimy do was z Ewangeli5Chrystusa. 15Nie przechwalamy si ponad miar kosztem cu dzych trudw*. Mamy jednak nadziej, e w miar rosncej w was wiary my rwnie wzras ta bdziemy wedug naszej miary, 16niosc Ewangeli poza wasze granice, a nie chlubic si tym, co ju byo dokonane przez innych. 17Ten, kto si chlubi, w Panu niech si chlubi*. 18Nie ten jest bowiem wyprbowany, kto si sam przechwala* lecz ten, kogo uznaje Pan. Aposto chlubi si swym yciem penym troski o wiernych n 10, gdybycie mogli znie troch sza lestwa z mojej strony! Ale tak, wy i mnie zniesiecie. 2J estem bowiem o was zazdros ny Bosk zazdroci. Polubiem was przecie jednemu mowi*, by was przedstawi Chrys tusowi jako czyst dziewic. 3Obawiam si jed nak, aeby nie byy odwiedzione umysy wasze od prostoty i czystoci wobec Chrystusa w taki sposb, jak w swojej chytroci w zwid E- w*. 4J eli bowiem przychodzi kto i gosi wam innego J ezusa, jakiego wam nie gosilimy, lub bierzecie innego Ducha, ktrego nie otrzymali cie, albo inn ewangeli, nie t, ktr przyjli cie - znosicie to spokojnie. 5Ot sdz, e dokonaem nie mniej ni wielcy apostoowie*. 6Cho bowiem niewprawny w sowie, to jednak 10,15' W apostoowaniu Pawe nie wkracza na teren prac innych misjonarzy ani nie przypisuje sobie cudzych osigni. 10,17 J r 9,22n. 11.2 Stosunek wsplnoty korynckiej do Chrystusa przedstawi Pawe na wzr relacji: oblubienica - ob lubieniec, przy czym Pawe jest jakby drub. Przenonia oblubienicy lub wesela wystpuje czsto, np. Iz 49,14-21; 50,1; 54,1-10; 62,4n; J r 2,1-7; 3,1-13; 31,22; 51,5; Ez 16,8-14; Oz 2,18.21n; Mt 22,2; 25,1-12; J 3,28n; Ef 5,25-33; Ap 19,7n; 21,2. 11.3 Por. Rdz 3,1-7. 11,5 Pawe przyrwnuje si do pozostaych aposto- 1339 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 11,7-12, 8 nie jestem pozbawiony wiedzy. Zreszt ujaw nilimy si wobec was we wszystkim, pod ka dym wzgldem. 7Czy popeniem jaki grzech przez to, e poniaem siebie, by was wywy szy? e za darmo gosiem wam Ewangeli5 Bo? 8Ogoacaem inne Kocioy, biorc, co potrzebne do ycia, aby wam przyj z pomoc. 9A kiedy byem u was i znajdowaem si w potrzebie, nikomu nie okazaem si ciarem. Czego mi nie dostawao, dopenili bracia przy byli z Macedonii*. W niczym nie obciaem was i nadal nie bd obcia. 10[Zapewniam was przez] prawd Chrystusa, ktra jest we mnie, e nikt nie pozbawi mnie tego tytuu do chluby w granicach Achai. ^Dlaczego? Czy dlatego, e was nie miuj?* Bg to wie. 12Co za czyni, bd i nadal czyni, aby nie mieli sposobnoci do chlubienia si ci, ktrzy jej szu kaj; aby byli jak i my w tym, czym si chlubi. 13Ci faszywi apostoowie - to podstpni dzia acze, udajcy apostow Chrystusa. 141 nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje si za anioa wiatoci. 15Nic przeto wielkiego, e i jego sudzy podszywaj si pod sprawiedliwo. Ale skocz wedug dzie swoich. 16J eszcze raz mwi: niech mnie nikt nie uwaa za szaleca, a jeeli ju tak, to przyjmij cie mnie nawet jako szaleca, abym i ja mg si nieco pochepi. 17To, co powiem, nie wedug Pana powiem, lecz jakby w szalestwie, majc rzekomy powd do chluby. 18Poniewa wielu chlubi si wedug ciaa* - i ja bd si chlubi. 19Chtnie przecie znosicie gupcw, sami b dc mdrymi. 20Zezwalacie na to, e was kto bierze w niewol, e was objada, wyzyskuje, e was z gry traktuje, e was policzkuje*. 21M wi to ku waszemu zawstydzeniu, tak jakbym chcia okaza moj pod tym wzgldem sabo. J eeli inni zdobywaj si na odwag - mwi jak szalony - to i ja si odwaam. 22Hebraj czykami s? J a take. Izraelitami s? J a rwnie. Potomstwem Abrahama? I ja. 23S sugami Chrystusa? Zdobd si na szalestwo: J a jesz cze bardziej! Bardziej przez trudy, bardziej przez wizienia; daleko bardziej przez chosty, przez czste niebezpieczestwa mierci. 24 Przez w (por. 12, 11) albo, co jest nawet bardziej prawdopo dobne, czyni tu aluzj do swoich przeciwnikw, ktrych ironicznie nazywa wielkimi apostoami. 11,9 Por. Flp 4,15n. 11,11 Zarzut przeciwnikw Pawa. 11,18 Tj. sprawami czysto doczesnymi. 11,20 Aluzja do naduy popenionych przez rzeko mych apostow. 11,24 Prawo, przewidujc za pewne przestpstwa ka r chosty (Pwt 25,3), dopuszczao czterdzieci uderze, w praktyce jednak, by nie przekroczy tego przepisu, zatrzymywano si na trzydziestu dziewiciu razach. ydw piciokro byem bity po czterdzieci razw bez jednego*. 25Trzy razy byem sieczo ny rzgami, raz kamienowany, trzykrotnie by em rozbitkiem na morzu, przez dzie i noc przebywaem na gbinie morskiej. 26Czsto w podrach, w niebezpieczestwach na rzekach, w niebezpieczestwach od zbjcw, w niebez pieczestwach od wasnego narodu, w niebez pieczestwach od pogan, w niebezpieczest wach w miecie, w niebezpieczestwach na pus tkowiu, w niebezpieczestwach na morzu, w niebezpieczestwach od faszywych braci; 27w pracy i umczeniu, czsto na czuwaniu, w go dzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagoci, 28nie mwic ju o mojej codziennej udrce pyncej z zatroskania o wszystkie Ko cioy. 29Kt odczuwa sabo, bym i ja nie czu si saby? Kt doznaje zgorszenia, ebym i ja nie pon? 30J eeli ju trzeba si chlubi, bd si chlubi z moich saboci. 31Bg i Ojciec Pana J ezusa, Ten, ktry jest bogosawiony na wieki, wie, e nie kami. 32W Damaszku na miestnik krla Aretasa* rozkaza pilnowa mia sta Damasceczykw, chcc mnie pojma.33A- le przez okno spuszczono mnie w koszu za mur i tak uszedem rk jego*. 1 O 1J eeli trzeba si chlubi - cho co praw- 1 A da nie wypada - przejd do widze i objawie Paskich. 2Znam czowieka w Chrys tusie, ktry przed czternastu laty* - czy w ciele, nie wiem, czy poza ciaem, te nie wiem, Bg to wie - zosta porwany a do trzeciego nieba. 31 wiem, e ten czowiek - czy w ciele, nie wiem, czy poza ciaem, <te nie wiem), Bg to wie - 4zosta uniesiony do raju i sysza tajemne so wa, ktrych si nie godzi czowiekowi powta rza. 5Z tego wic bd si chlubi, a sob samym nie bd si chlubi, chyba e moimi sabociami. 6Zreszt chobym i chcia si chlu bi, nie bybym szalecem; powiedziabym tylko prawd. Powstrzymuj si jednak, aby mnie nikt nie szacowa ponad to, co widzi we mnie lub co ode mnie* syszy. 7Aby za nie wynosi mnie zbytnio ogrom objawie, dany mi zosta ocie* dla ciaa, wysannik szatana, aby mnie policz kowa - ebym si nie unosi pych. 8Dlatego 11.32 Aretas IV (9 r. przed Chr. -40 r. po Chr.), krl nabatejski, te Heroda Antypasa, z ktrym pniej prowadzi on wojn. 11.33 Por. Dz 9,23nn. 12,2 Tj. okoo roku 43. Chodzi oczywicie o samego Pawa. 12.6 Bd: o mnie. 12.7 Zob. przyp. do Dz 26,14. Bliej nie znane do wiadczenia. Wymienia si jako przypuszczenie: upoka rzajce pokusy bd chorob chroniczn, utrudniajc apostolstwo, bd wyrzuty sumienia z powodu dawnego ycia przeladowcy. 12, 9 -13, 13 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1340 trzykrotnie prosiem Pana, aby odszed ode mnie, 9lecz mi powiedzia: Wystarczy ci mojej aski. Moc bowiem w saboci si doskonali. Najchtniej wic bd si chlubi z moich sabo ci, aby zamieszkaa we mnie moc Chrystusa. 10Dlatego mam upodobanie w moich sabo ciach, w obelgach, w niedostatkach, w prze ladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekro niedomagam, tylekro jestem mocny. 11Oszalaem, a wy mnie do tego zmusi licie! To wy powinnicie wyraa mi uznanie. W niczym przecie nie byem mniejszy od wiel kich apostow, chocia jestem niczym. 12Dowody [mojego] apostolstwa okazay si pord was przez wielk cierpliwo, a take przez znaki5, cuda i przejawy mocy. 13W czym e otrzymalicie mniej ni pozostae Kocioy? Chyba tylko w tym, e nie byem wam ciarem. Wybaczcie mi t krzywd! ZAPOWIED WIZYTY W KORYNCIE Bezinteresowno Apostoa 14Oto po raz trzeci zamierzam do was przy by, a nie bd was obcia. Nie szukam bo wiem tego, co wasze, ale was samych. Nie dzieci rodzicom winny gromadzi majtnoci, lecz ro dzice dzieciom. 15J a za bardzo chtnie ponios wydatki i nawet siebie samego wydam za dusze wasze. Czy wic, coraz bardziej was miujc, mniej bd miowany? 16* Zreszt niech i tak bdzie: nie byem dla was ciarem, ale bdc chytrym, zdobyem was podstpem. 17Czy mo e oszukaem was przez kogo spord tych, ktrych do was posaem? 18Prosiem Tytusa i wysaem z nim brata5. Czy Tytus was oszuka? Czy nie postpowalimy w tym samym duchu? Czy nie tymi samymi ladami? Zbawienie Koryntian celem apostolskich zabiegw Pawa 19Od dawna ju sdzicie, e si przed wami usprawiedliwiamy. W obliczu Boga w Chrys tusie mwimy, a wszystko, najmilsi, ku zbudo waniu waszemu. 20Obawiam si, e gdy przy jd, znajd was nie takimi, jakimi pragnbym was znale, a i dla was oka si takim, jakiego sobie nie yczycie. eby przypadkiem nie [byo wrd was] sporw, zazdroci, gniewu, niewa ciwego wspzawodnictwa, obmw, szemrania, wynoszenia si, ktni*. 21Oby mnie ponownie nie upokorzy wobec was Bg mj i ebym nie musia paka nad wieloma spord tych, kt rzy popenili przedtem grzechy i wcale si nie nawrcili z nieczystoci, rozpusty i rozwizoci, jakich si dopucili. Oznaki apostolskiej powagi Pawa n 1Oto teraz po raz trzeci* wyruszam do was. Na ustach dwu albo trzech wiadkw zawinie cala sprawa*. 2Zapowiedziaem to ju i teraz zapowiadam - jako obecny za drugim razem, a nieobecny teraz - tym, ktrzy ju przedtem grzeszyli, i wszystkim innym, e gdy znw przyjd, nie bd oszczdza [nikogo]. 3U- siujecie bowiem dowiadcza Chrystusa, ktry przeze mnie przemawia, a nie jest saby wobec was, lecz ukazuje w was moc swoj. 4Chocia bowiem zosta ukrzyowany wskutek saboci, to jednak yje dziki mocy Boej. I my take niemocni jestemy w Nim, ale y bdziemy z Nim przez moc Bo wzgldem was. 5Siebie samych badajcie, czy trwacie w wierze; siebie samych dowiadczajcie. Czy nie wiecie o sa mych sobie, e J ezus Chrystus jest w was? Chyba ecie odrzuceni. 6Mam za nadziej, i uznacie, e my nie jestemy odrzuceni. 7Prosi my przeto Boga, abycie nie czynili nic zego. Nie o to chodzi, bymy si sami okazali wy prbowani, lecz bycie wy czynili, co dobre, a my - ebymy byli jakby odrzuceni.8Nie moe my niczego dokona przeciwko prawdzie, lecz [wszystko] dla prawdy. 9Cieszymy si bowiem, gdy my sabi jestemy, wy za - mocni, i mod limy si o wasze udoskonalenie. 10Dlatego te jako nieobecny tak pisz, abym jako obecny wrd was nie musia postpowa surowiej - wedug wadzy, ktr Pan mi da ku zbudowa niu, a nie ku zgubie waszej. Kocowe polecenia, pozdrowienia i yczenia ^Zreszt, bracia, radujcie si, dcie do doskonaoci pokrzepiajcie si na duchu, bd cie jednomylni, pokoj zachowujcie, a Bg mio ci i pokoju bdzie z wami. 12Pozdrwcie si nawzajem witym pocaunkiem! Pozdrawiaj was wszyscy wici5. 13aska Pana J ezusa Chrystusa, mio Boga i dar jednoci w Duchu witym niech bd z wami wszystkimi! 12,20 Zob. Rz l,29nn. 13,1 Po raz trzeci - po raz pierwszy, gdy zakada Koci w Koryncie, drugi raz - w czasie dzielcym ------------------- wysanie pierwszego listu od drugiego; sprawa - Pwt 12,16n Nowe zarzuty przeciwnikw Pawa. 19,15. LIST DO GALATW WSTP Pierwsze przybycie w. Pawa do Gaatw, jak si wydaje nie zaplanowane, nastpio na skutek choroby Apostoa (4,13). Rzucone wtedy sowo Boe pado na grunt podatny, wzbudzio wielki entuzjazm da prawdy Boej i zapowiadao pikny rozwj ycia chrzecijaskiego (4,15; 5,7). Przyjto Pawa jak anioa Boego, jak [samego] Chrystusa J ezusa (4,14). Po pierwszej wizycie nastpia jeszcze druga (4,13) w nieznanych okolicznociach. Wielu uczonych sdzi, e wspomnianymi w licie Galatami byli mieszkacy Galacji waciwej, pooonej w pnocnej czci rzymskiej prowincji Galacji, skupieni wok miast: Ancyra (dzi Ankara), Pessynunt, Tavium, i e w. Pawe na terenach tych gosi Ewangeli podczas swej drugiej (lata 50-53) i trzeciej (lata 53-58) podry misyjnej (Dz 16,6; 18,23). Inni uczeni twierdz, e List do Galatw skierowany by do mieszkacw poudniowej czci rzymskiej prowincji Galacji o ludnoci mieszanej pod wzgldem etnicznym. Przyjli oni Ewangeli w czasie pierwszej (lata 45-48) i drugiej (lata 50-53) podry w. Pawa. Krtko po ostatniej (drugiej) wizycie w. Pawa u Gaatw do zaoonych przez niego wsplnot chrzecijaskich przybyli nowi gosiciele Ewangelii, domagajc si od nawrconych zachowywania przepisw rytualnych i ceremonialnych ST (4,9n), w szczeglnoci za obrzezania (5,2n.6.12). Wprowadzili oni wielki zamt w umysach Galatw (1,7; 2,12; 5,10.12; Dz 15,1.19.24), ktrzy wskutek tego znaleli si w rozterce, krok tylko od dezercji od goszonej przez w. Pawa Ewangelii (1,6). Nowinkarze ci uzasadniali swe stanowisko take tym, e Pawe, nie nalec do grona Dwunastu, nie gosi autentycznej nauki. Od staroytnoci wikszo egzegetw jest zdania, e nowinkarze ci, bdcy prawdopodobnie chrzecijanami pochodzenia ydowskiego, w nauce zwani judaizujcymi, domagali si zachowania Prawa ST jako warunku nieodzownego do usprawiedliwienia i zbawienia (Dz 15,1). Ostatnio wysuwa si przypuszczenie, e mogli to by przedstawiciele pregnozy w stylu Kerynta (zob. Wstp do listw w. Jana). Powiadomiony w por o niepokojach w Galacji, w. Pawe, nie mogc przyby osobicie (4,18.20), listem skutecznie zapobieg odstpstwu. W zalenoci od tego, jak si bliej okreli adresatw listu (zob. ak. 2), inaczej wypadnie ustalenie daty jego napisania przez Apostola: W koncepcji Galatw poudniowych list mg by napisany ju ok. 49/50 r., w koncepcji Galatw pnocnych - dopiero w latach 54-58. Na og przyjmuje si rok 57, a za miejsce napisania - Efez lub Macedoni. Poza wstpem, zawierajcym adres i pozdrowienie (1,1-5), oraz wasnorcznie przez w. Pawa napisanym zakoczeniem (6,11-18) list obejmuje dwie czci. Cz apologetyczno-dogmatyczna (1,6-5,12), zapowiadajc gwny temat w adresie (1,1-5), argumentami historycznymi (1,6-2,21) i biblijnymi (3,1-5,12) uzasadnia autorytet apostolski w. Pawia i wiarygodno goszonej przez niego Ewangelii o powoaniu do Kocioa pogan, ktrzy ju s wolni od zachowywania przepisw rytualnych i ceremonialnych ST, gdy otrzymali usprawiedliwienie dziki wierze w Jezusa Chrystusa (zob. List do Rzymian, Wstp). Cz moralna (5,13-6,10) traktuje o prawdziwej wolnoci chrzecijaskiej. List korzysta obficie z tekstw ST, co jest zrozumiae w polemice ze zwolennikami judaizmu. Nadto wyrnia si wrd listw Pawiowych charakterem bardziej urzdowym, co si tumaczy okolicznociami, jakie go wywoay. LIST DO GALATW Adres* I 1Pawe, aposto nie z ludzkiego* ustano wienia czy zlecenia, lecz z ustanowienia J ezusa Chrystusa i Boga Ojca, ktry Go wskrze si z martwych, 2oraz wszyscy bracia5, ktrzy s ze mn - do Kociow Galacji: 3aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego, i Pana J ezusa Chrystusa, 4ktry wyda samego siebie za nasze grzechy, aby wyrwa nas z obec nego zego* wiata, zgodnie z wol Boga i Ojca naszego. 5J emu to chwaa na wieki wiekw! Amen. PRAWDZIWO EWANGELII GOSZONEJ PRZEZ W. PAWA Prawdziwa Ewangelia* 6Nadziwi si nie mog, e od Tego, ktry was ask Chrystusa powoa, tak szybko chce cie przej* do innej Ewangelii. 7Innej jednak Ewangelii nie ma: s tylko jacy ludzie, ktrzy siej wrd was zamt i ktrzy chcieliby prze krci Ewangeli Chrystusow. 8Ale gdybymy nawet my lub anio z nieba gosi wam Ewan geli rn od tej, ktr wam gosilimy - niech bdzie przeklty! 9J u to przedtem powiedzieli my, a teraz jeszcze mwi: Gdyby wam kto gosi Ewangeli rn od tej, ktr [od nas] otrzymalicie - niech bdzie przeklty! 1,1-9 Wstpna cz tego listu odcina si od pozo staych pism Apostoa tonem urzdowym (zob. Wstp). Zmuszony okolicznociami, Aposto od razu zapowiada temat apologii osobistej, podajc skrt caej swojej nauki o zbawieniu. 1,1 Dos.: ani od ludzi, ani przez czowieka - zwrot ten wyklucza ludzkie pochodzenie godnoci apos tolskiej Pawa i otrzymanie tego urzdu za porednict wem innego z Apostow. 1,4 Taki jest wiat obecny przed swoim kocem - ze wzgldu na grzechy i dziaalno zego ducha - w ze stawieniu ze wiatem przyszym; por. J 12,31; Dz 26,18; 2 Kor 4,4. 1,6 W jzyku gr. sowo to oznacza dezercj. DOWODY HISTORYCZNE PRAWDZIWOCI EWANGELII PAWOWEJ Pawe rwnie apostoem Chrystusa 10A zatem teraz: czy zabiegam o wzgldy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram si przypodoba? Gdybym jeszcze ludziom chcia si przypodoba, nie bybym sug5Chrystusa. 11Owiadczam wic wam, bracia, e goszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysem ludz kim. 12Nie otrzymaem jej bowiem ani nie nau czyem si od jakiego czowieka, lecz objawi mi j J ezus Chrystus. 13Syszelicie przecie o moim postpowaniu ongi, gdy jeszcze wyzna waem judaizm, jak z niezwyk gorliwoci zwalczaem Koci Boy i usiowaem go znisz czy, 14jak w arliwoci dla judaizmu przewy szaem wielu moich rwienikw z mego naro du, jak byem szczeglnie wielkim zapalecem w zachowywaniu tradycji moich przodkw. 15Gdy jednak spodobao si Temu, ktry wybra mnie jeszcze w onie matki mojej i powo a* ask swoj, 16aby objawi Syna swego we mnie*, bym Ewangeli o Nim gosi poganom, natychmiast, nie radzc si ciaa i krwi* 17ani nie udajc si do J erozolimy, do tych, ktrzy apostoami stali si pierwej ni ja, skierowaem si do Arabii, a pniej znowu wrciem do Damaszku. 18Nastpnie, trzy lata pniej, uda em si do J erozolimy, aby pozna si* z Kefa- sem, i zatrzymaem si u niego [tylko] pitnacie dni. 19Spord za innych, ktrzy nale do grona Apostow, widziaem jedynie J akuba, brata Paskiego*. 20A Bg jest mi wiadkiem, e w tym, co tu do was pisz, nie kami. 1.15 Iz 49,1; J r 1,5. 1.16 We mnie wskazuje na to, e objawienie Boe - poza wizj zewntrzn, dostpn take dla towarzyszy Szawa (Dz 9,7; 22,9) - jemu samemu przynioso we wntrzne pouczenie o Chrystusie (1 Kor 9,1; 2 Kor 4,6); ciaa i krwi - tzn. samej natury ludzkiej, po prostu ludzi; por. Mt 16,17. 1.18 Zamierzajc pracowa w Palestynie, skada wi zyt w. Piotrowi. Wyrazy Kefas i pozna si (przyj z wizyt i hodem) podkrelaj prymat Piotrowy. 1.19 J est to J akub, syn Alfeusza, nalecy do grona Dwunastu (por. Mt 10,3; Mk 3,18; k 6,15; Dz 1,13), 1343 LIST DO GALATW 1, 21-2, 18 21Potem udaem si do krain Syrii i Cylicji. 22Kocioom za chrzecijaskim w J udei pozo stawaem osobicie nie znany. 23Docieraa do nich jedynie wie: ten, co dawniej nas prze ladowa, teraz jako Dobr Nowin gosi wiar, ktr ongi usiowa wytpi. 241wielbili Boga z mego powodu. Potwierdzenie ze strony w. Piotra i innych Apostow 2 1Potem, po czternastu latach, udaem si ponownie do J erozolimy wraz z Barnab, zabierajc ze sob take Tytusa*. 2Udaem si za w t stron na skutek otrzymanego objawie nia*. I przedstawiem im Ewangeli5, ktr go sz wrd pogan, osobno za tym, ktrzy ciesz si powaaniem*, [by stwierdzili], czy nie biegn lub nie biegem na prno. 3Ale nie zmuszono do poddania si obrzezaniu nawet Tytusa, mego towarzysza*, mimo e jest Grekiem. 4 A byo to w zwizku z tym, e na zebranie weszli bezpraw nie faszywi bracia, ktrzy przyszli podstpnie wybada nasz wolno, jak mamy w Chrystu sie J ezusie, aby nas ponownie pogry w nie wol. 5Na dane przez nich ustpstwo zgoa si jednak nie zgodzilimy, aby dla waszego dobra* przetrwaa prawda Ewangelii. 6Co si za tyczy stanowiska tych, ktrzy si ciesz jakim powaaniem - jakimi oni dawniej* byli, jest dla mnie bez znaczenia; u Boga nie ma wzgldu na osob - ot ci, co s uznani za powagi, nie polecili mi dodawa czegokolwiek. 7Wrcz przeciwnie, stwierdziwszy, e mnie zo stao powierzone goszenie Ewangelii wrd nie- obrzezanych, podobnie jak Piotrowi wrd ob rzezanych - 8Ten bowiem, ktry wspdziaa z Piotrem w apostoowaniu obrzezanych, wsp dziaa i ze mn wrd pogan - 9i uznawszy dan mi ask, J akub, Kefas i J an, uwaani za filary, podali mnie i Barnabie prawic na znak wsplnoty, bymy szli do pogan, oni za do obrzezanych, 10bylemy pamitali o ubogich, co te gorliwie staraem si czyni. zapewne tosamy z J akubem Mniejszym (Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; k 24,10). 2.1 Byo to ok. 49/50 r. Przybycie zostao spowodo wane niepokojami wywoanymi przez zwolennikw juda izmu w Antiochii (Dz 15,ln). 2.2 Objawienia - Dz 15,2 podaj inny powd wyprawy do J erozolimy, zreszt niesprzeczny z tu wy mienionym; por. podobne rnice w Dz 10,19; 11,1 ln. Pawowi chodzi o uzyskanie aprobaty dla goszonej przez niego Ewangelii, by pooy kres akcji zwolen nikw judaizmu i usun przyczyny niepokoju wrd tamtejszych chrzecijan; ciesz si powaaniem - rz dzcy w Kociele, tj. Apostoowie. 2.3 Por. 2 Kor 2,13; 7,6; 8,23; Tt l,4n. 2.5 Inni tum.: u was. 2.6 Inni tum.: jakimikolwiek byli. Konflikt w Antiochii dowodzi susznoci stanowiska w. Pawa 11Gdy nastpnie Kefas przyby do Antio chii, otwarcie mu si sprzeciwiem, bo na to zasuy. 12Zanim jeszcze nadeszli niektrzy z otoczenia J akuba*, bra udzia w posikach z tymi, ktrzy pochodzili z pogastwa. Kiedy jednak oni si zjawili, pocz si odsuwa* i trzyma z dala, bojc si tych, ktrzy pochodzili z obrzezania. 13To jego nieszczere postpowa nie podjli te inni pochodzenia ydowskiego, tak e wcignito w to udawanie nawet Bar nab. 14Gdy wic spostrzegem, e nie id suszn drog, zgodn z prawd Ewangelii, powiedzia em Kefasowi wobec wszystkich: J eeli ty, cho jeste ydem, yjesz wedug obyczajw przyj tych wrd pogan, a nie wrd ydw, to jak moesz zmusza pogan do przyjmowania zwy czajw ydowskich? Zasady Ewangelii Pawiowej* 15My jestemy ydami z urodzenia, a nie pogronymi w grzechach poganami. 16A jed nak przewiadczeni, e czowiek osiga uspra wiedliwienie nie dziki uczynkom wymaganym przez Prawo, lecz jedynie dziki wierze w J ezusa Chrystusa, my wanie uwierzylimy w Chrys tusa J ezusa, by osign usprawiedliwienie dzi ki wierze w Chrystusa, a nie dziki uczynkom wymaganym przez Prawo, jako e nikt nie osi gnie usprawiedliwienia* dziki uczynkom wyma ganym przez Prawo. 17A jeeli to, e szukamy usprawiedliwienia w Chrystusie, poczytuje si nam za grzech, to i Chrystusa naleaoby uzna za sprawc grzechu*. adn miar! 18* A prze- 2,12 J akuba - na jego autorytet powoywali si jednak bezpodstawnie (Dz 15,14-19); pocz si od suwa - z 2,14 wynika, e Piotr uwaa przepisy Prawa ST o pokarmach i obmyciach obrzdowych za nie obo wizujce, tu jednak ustpi zwolennikom judaizmu ze wzgldw taktycznych, by unikn niepokojw. 2,15-21 Trudno ten urywek uwaa za cz mowy skierowanej do Piotra, dla ktrego takie pouczenie byo zbdne (Dz 15,7-11). S to raczej istotne elementy Ewan gelii Pawiowej, rozsnute na kanwie sporu antioche1 skiego. 2.16 Ps 143[142],2. 2.17 Trudny ten urywek mona dwojako wyjani: bd jako sprowadzenie do absurdu dnoci szukania po chrzcie ponownego usprawiedliwienia w Prawie, co rwnaoby si blunierczemu przypuszczeniu, e Chrys tus nas zostawi w grzechu; bd jako wyraz obawy, e goszenie wolnoci od Prawa, danej przez Chrystusa, stanie si podniet do grzeszenia; por. Mk 2,15n; k 15,ln. Pierwsze wyjanienie lepiej harmonizuje z kon tekstem. 2,18nn Argument teologiczny: z woli Chrystusa, kt ry zjawi si zgodnie z zapowiedziami Prawa ST, cz obrzdowa tego Prawa przestaa obowizywa w eko- 2, 19-3, 17 LIST DO GALATW 1344 cie wykazuj, e sam przestpuj [Prawo], gdy na nowo stawiam to, co uprzednio zburzyem. 19Tymczasem ja dla Prawa umarem przez Pra wo, aby y dla Boga: razem z Chrystusem zostaem przybity do krzya. 20Teraz za ju nie ja yj, lecz yje we mnie Chrystus. Cho nadal prowadz ycie w ciele, jednak obecne ycie moje jest yciem wiary w Syna Boego, ktry umiowa mnie i samego siebie wyda za mnie. 21Nie mog odrzuci aski danej przez Boga. J eeli za usprawiedliwienie dokonuje si przez Prawo, to Chrystus umar na darmo. BIBLIJ NE DOWODY PRAWDZIWOCI EWANGELII PAWOWEJ Usprawiedliwienie Galatw faktem bezspornym 3 10, nierozumni Galaci! Kt was urzek, was, przed ktrych oczami nakrelono ob raz J ezusa Chrystusa ukrzyowanego? 2Tego jednego chciabym si od was dowiedzie, czy Ducha otrzymalicie dziki uczynkom wymaga nym przez Prawo, czy z powodu posuszestwa wierze?* 3Czy jestecie a tak nierozumni, e zaczwszy duchem, chcecie teraz koczy cia em?* 4Czy tak wielkich rzeczy doznalicie* na prno? A byoby to rzeczywicie na prno. 5Czy Ten, ktry udziela wam Ducha i dziaa cuda wrd was, [czyni to] dziki uczynkom wymaganym przez Prawo, czy te z powodu posuszestwa wierze? Wzorem Abrahama* 6 W taki sam sposb Abraham uwierzy Bo gu, i to mu policzono za sprawiedliwo*. 7Zro zumiejcie zatem, e ci, ktrzy polegaj na wie rze, ci s synami Abrahama. 81 std Pismo, widzc, e w przyszoci Bg dziki wierze b dzie dawa poganom usprawiedliwienie, ju Ab- nomii Ewangelii (Ef 2,15; Kol 2,14) z chwil zawarcia na krzyu Nowego Przymierza. Razem z Chrystusem chrzecijanin sta si dla Prawa martwy (a ma ono moc tylko wobec ywych), otrzymujc od Chrystusa nowe ycie, bdce poza zasigiem Prawa: czonki bowiem yj yciem swej Gowy. Niekonsekwencj jest wic wracanie do przestarzaych form ycia. 3.2 Galaci, poganie z pochodzenia, dziki cudom towarzyszcym ich nawrceniu (3,4) ju zostali przeko nani, e przyjli prawdziw religi, uzyskujc usprawied liwienie, i to zgodnie z zapowiedziami ST o niezwykych wydarzeniach towarzyszcych przyjciu Mesjasza; por. Iz 44,3; 59,21; J r 31,33n; Ez 11,19; J1 3,1-5 oraz Dz 2,15-21; 10,44-47; ll,15nn; 15,8n. 3.3 Aluzja do obrzezania. 3.4 Inni tum.: Czy tak wiele cierpielicie na pr no? Druga cz tego zdania rnie tum. 3,6-9 Abraham zosta usprawiedliwiony (Rdz 15,6) przed wprowadzeniem obrzezania (Rdz 17,10-14.23-27) i przed nadaniem Prawa na Synaju (Wj rozdz. 19-31). 3,6 Rdz 15,6. rahamowi oznajmio t radosn nowin: W to bie bd bogosawione wszystkie narody*. 9I dlatego ci, ktrzy yj dziki wierze, maj uczes tnictwo w bogosawiestwie wraz z Abraha mem, ktry da posuch wierze*. USPRAWIEDLIWIENIE A PRAWO I OBIETNICA Prawo rdem przeklestwa* 10Natomiast na tych wszystkich, ktrzy po legaj na uczynkach wymaganych przez Pra wo, ciy przeklestwo. Napisane jest bowiem: Przeklty kady, kto nie wypenia wytrwale wszystkiego, co nakazuje wykona Ksiga Pra wa. 11A e w Prawie nikt nie osiga usprawied liwienia przed Bogiem, wynika std, e sprawie dliwy y bdzie dziki wierze. 12Prawo za nie uwzgldnia wiary, lecz [mwi]: Kto wypenia przepisy, dziki nim y bdzie. 13Z tego przeklestwa Prawa Chrystus nas wykupi - stawszy si za nas przeklestwem*, bo napisane jest: Przeklty kady, ktrego po wieszono na drzewie - 14aby bogosawiestwo Abrahama stao si w Chrystusie J ezusie udzia em pogan i abymy przez wiar otrzymali obie canego Ducha. Wyszo obietnicy 15* Bracia, uyj przykadu ze stosunkw midzy ludmi. Nikt nie obala ani nie zmienia testamentu prawnie sporzdzonego, cho jest on jedynie dzieem ludzkim. 16Ot to wanie Abrahamowi i jego potomstwu dano obietnice. I nie mwi [Pismo]: i potomkom, co wskazywa oby na wielu, ale [wskazano] na jednego: i potomkowi twojemu, ktrym jest Chrystus*. 17A chc przez to powiedzie: testamentu, u- 3.8 Rdz 12,3; 18,18. 3.9 J udaizujcy gorliwcy jako warunek zbawienia wysuwaj czno z Abrahamem. Kontrargument Apo stoa: nie polega ona na poddaniu si obrzezaniu, lecz na posiadaniu takiej samej wiary, jak mia Abraham; por. k 19,9. 3,10nn Pwt 27,26 (LXX); Ha 2,4 (Rz 1,17; Hbr 10,38); Kp 18,5. Nie kwestionowanym zaoeniem byo to, e czowiek siami przyrodzonymi nie zdoa wypeni wszystkich przepisw Prawa. 3,13 Przeklestwem jest Chrystus, na zasadzie do browolnego zadouczynienia, przez przyjcie na siebie solidarnoci z grzeszn, a wic przeklt ludzkoci. Aposto cytuje tu Pwt 21,23, zamieniajc imiesw prze klty przez Boga na abstrakcyjny rzeczownik prze klestwo, eby nie sugerowa, e Chrystus by osobicie przeklty. 3,15n Terminy obietnica i testament s tu uy wane zamiennie. 3,16 Hebr. wyraz nasienie uyty w Rdz 12,7 moe mie znaczenie zbiorowe - potomstwo oraz jedno stkowe - potomek. w. Pawe podkrela, e natchnio ny autor Picioksigu umylnie uy tego wyrazu w 1345 LIST DO GALATW 3. 18 - 4 . 14 przednio przez Boga prawnie ustanowionego, Prawo, ktre powstao czterysta trzydzieci lat pniej, nie moe obali, tak by uniewani obietnic. 18Bo gdyby dziedzictwo pochodzio z Prawa, tym samym nie mogoby pochodzi z obietnicy. A tymczasem przez obietnic Bg okaza ask Abrahamowi. 19Na c wic Prawo? Zostao ono dodane ze wzgldu na przestpstwa* a do przyjcia Potom ka, ktremu udzielono obietnicy; przekazane zostao przez aniow*; podane przez poredni ka. 20Porednika jednak nie potrzeba, gdy cho dzi o jedn osob, a Bg wanie jest sam jeden*. 21A czy moe Prawo to sprzeciwia si obiet nicom Boym? adn miar! Gdyby mianowi cie dane byo Prawo, majce moc udzielania ycia, wwczas rzeczywicie usprawiedliwienie pynoby z Prawa. 22Lecz Pismo poddao* wszystko pod [wadz] grzechu, aby obietnica dostaa si dziki wierze w J ezusa Chrystusa tym, ktrzy wierz. Ograniczone zadanie Prawa 23Do czasu przyjcia wiary bylimy poddani pod stra Prawa i trzymani w zamkniciu a do przyszego objawienia si wiary. 24 Tym sposo bem Prawo stao si dla nas wychowawc*, [ktry mia prowadzi] ku Chrystusowi, abymy dziki wierze uzyskali usprawiedliwienie. 25Gdy jednak wiara nadesza, ju nie jestemy poddani wychowawcy. 26Wszyscy bowiem przez wiar jestecie synami Boymi - w Chrystusie J ezusie. 27Bo wy wszyscy, ktrzy zostalicie ochrzczeni w Chrystusie, przyobleklicie si w Chrystusa. 28Nie ma ju yda ani poganina, nie ma ju niewolnika ani czowieka wolnego, nie ma ju mczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jeste cie kim jednym* w Chrystusie J ezusie. 29Jeeli sensie jednostkowym, by mona go byo odnie do najwaniejszego potomka Abrahama - Chrystusa. 3.19 Przestpstwa - sens moe by dwojaki: 1) Prawo, wskazujc, co dobre, a co ze, chroni tym samym od grzechu; 2) Prawo, dajc poznanie za, a nie udzielajc si do opierania si mu, pomnaa upadki. Za sensem drugim przemawia Rz 4,15; 5,20; 7,7; aniow - tak sdzia tradycja ydowska; echem jej s: Dz 7,38.53; Hbr 2,2. 3.20 Domylnie: przy udzielaniu obietnicy. A za tem Prawo, jako nadane przez porednictwo anielskie czy ludzkie, jest tym samym nisze od obietnicy, jako udzielonej wprost przez Boga. 3,22 Dos.: zamkno, tzn. stwierdzio wielokrot nie, e przeklci s wszyscy nie zachowujcy Prawa; por. Rz 11,32. 3,24 Wychowawc (pedagogiem), dos.: prowa dzcym chopcw do szkoy, a takim by w staroytno ci zasadniczo niewolnik. 3,28 Tzn. jako zbiorowo Ciaa Chrystusa, a jeden dla drugiego rwnie Chrystusem; por. Rz 12,5; 1Kor 12,12n.27; Ga 2,20. za naleycie do Chrystusa, to jestecie te po tomstwem Abrahama, dziedzicami zgodnie z obietnic. Wolno synw - wspdziedzicw Chrystusa 4 1A to mwi: J ak dugo dziedzic jest niele tni, niczym si nie rni od niewolnika, chocia jest wacicielem wszystkiego. 2A do czasu okrelonego przez ojca podlega on opie kunom i rzdcom. 3My rwnie, dopki byli my nieletni, pozostawalimy w niewoli ywio w tego wiata*. 4* Gdy jednak nadesza pe nia czasu, zesa Bg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, 5aby wy kupi tych, ktrzy podlegali Prawu, bymy mo gli otrzyma przybrane synostwo. 6Na dowd tego, e jestecie synami, Bg zesa do serc naszych Ducha* Syna swego, ktry woa: Ab- ba*, Ojcze! 7A zatem nie jeste ju niewol nikiem, lecz synem. J eeli za synem, to i dzie dzicem z woli Boej. Wezwanie do wysnucia wnioskw 8Wprawdzie ongi, nie znajc Boga, suyli cie bogom, ktrzy w rzeczywistoci nie istniej. 9Teraz jednak, gdycie Boga poznali i, co wicej, Bg was pozna*, jake moecie powraca do tych bezsilnych i ndznych ywiow, pod kt rych niewol znowu chcecie si podda? 10Za chowujecie dni, wita nowiu i lata!* 11Obawiam si o was, czy si dla was nie trudziem na prno. 12Bracia, prosz was, stacie si takimi jak ja, bo ja staem si takim jak wy*. Nie skrzyw dzilicie mnie w niczym. 13Wiecie przecie, jak pierwszy raz gosiem wam Ewangeli5, zatrzy many chorob*, 14i jak mimo prby, na jak moje niedomaganie cielesne was wystawio, nie 4,3 Czas do przyjcia Chrystusa traktuje Aposto jako okres maoletnioci rodzaju ludzkiego; ywioy tego wiata to bd elementy skadowe wiata material nego, uwaane przez pogan za bstwa, bd Prawo, ktre w zestawieniu z Ewangeli jest nisz, zacztkow form religijnoci (por. Kol 2,8.10.16n.20), albo dlatego e reguluje ono korzystanie z rzeczy materialnych. 4,4n Ten jedyny u w. Pawa tekst mariologiczny stwierdza bezporednio preegzystencj Syna Boego, a porednio - przez pominicie wzmianki o ziemskim ojcu - nawizuje do dziewiczego macierzystwa Maryi. 4,6 Ducha - charyzmatyczne znaki przekonyway chrzecijan o fakcie i nadprzyrodzonoci udzielonego im synostwa Boego; Abba- zob. Mk 14,36 z przyp.; Rz 8,15. 4.9 W sensie uznania za swoich. 4.10 Zwolennicy judaizmu narzucaj kalendarz y dowski, szabaty, wita nowiu, lata jubileuszowe itp.; por. Kol 2,16. 4.12 Tzn. by porzucili pogldy ydowskie i poga skie, a przyjli wzorem Apostoa wolno Ewangelii. 4.13 Bya to zapewne malaria, tzw. maltaska. 43 BT 5 4, 15-5, 15 LIST DO GALATW 1346 wzgardzilicie mn ani nie odtrcilicie, ale mnie przyjlicie jak anioa Boego, jak samego Chrystusa J ezusa. 15Gdzie si wic podziao to, co nazywalicie waszym szczciem? Bo mo g wyda wam wiadectwo: gdyby to byo mo liwe, bylibycie sobie oczy wydarli i dali je mnie*. 16Czy dlatego staem si waszym wrogiem, e mwiem wam prawd? 17Zabiegaj o was nie z czystych pobudek, lecz chc was odczy [ode mnie]*, abycie o nich zabiegali. 18Dobrze jest doznawa oznak przywizania z czystych pobudek zawsze, a nie tylko wtedy, gdy jestem midzy wami. 19Dzieci moje, oto ponownie w blach was rodz, a Chrystus w was si uksztatuje. 20J ake chcia bym by w tej chwili u was i odpowiednio zmieni swj gos, bo nie wiem, co z wami pocz. Alegoria Sary i Hagar 21Powiedzcie mi [wy], ktrzy chcecie y pod Prawem, czy Prawa tego nie rozumiecie? 22Przecie napisane jest, e Abraham mia dwch synw, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej*. 23Lecz ten z niewolnicy urodzi si tylko wedug ciaa*, ten za z wolnej - na skutek obietnicy. 24 Wydarzenia te maj jeszcze sens alegoryczny: niewiasty te wyobraaj dwa przy mierza; jedno, zawarte pod gr Synaj, rodzi ku niewoli, a wyobraa je Hagar: 25Synaj jest to gra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecne J eruzalem. Ono bowiem wraz ze swoimi dziemi trwa w niewoli. 26Natomiast grne J eruzalem cieszy si wolnoci i ono jest nasz matk. 27Wszak napisane jest: Wesel si, niepodna, ktra nie rodzia, wykrzykuj z radoci, ktra nie znaa blw rodzenia, bo wicej dzieci ma samotna ni ta, ktra yje z mem*. 28Wanie wy, bracia, jestecie jak Izaak dziemi obietnicy. 29Ale jak wwczas ten, ktry si urodzi tylko wedug ciaa, przeladowa te go, ktry si urodzi wedug ducha, tak dzieje 4,15 By moe aluzja do choroby Pawa, atakujcej oczy Apostoa, co mogo wzbudza dla niego wsp czucie Galatw. 4,17 Inni rozumiej i tum.: od aski, od Chrys tusa lub w sensie: wyizolowa. 4.22 Niewolnica zwaa si Hagar, wolna ona - Sara. Wedug wczesnego prawa tylko dzieci wolnej ony byy wolne i miay prawo dziedziczenia; por. Rdz 16,1-16; 21,1-7. 4.23 Zob. 1Kor 1,26. 4,27 Iz 54,1. Rado Sary jest typem radoci Ko cioa. si i teraz. 30Co jednak mwi Pismo? Wypd niewolnic i jej syna, bo nie bdzie dziedziczy syn niewolnicy razem z synem wolnej*. 31Tak to, bracia, nie jestemy dziemi niewolnicy, ale wolnej. Bezuyteczno obrzezania 5 1Ku wolnoci wyswobodzi nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie si na nowo pod jarzmo niewoli! 2Oto ja, Pawe, mwi wam: J eeli poddacie si obrzezaniu, Chrystus wam si na nic nie przyda. 31 raz jeszcze owiadczam kademu czowiekowi, ktry poddaje si obrzezaniu: jest on zobowizany zachowa wszystkie przepisy Prawa. 4Zerwalicie z Chrystusem wszyscy, ktrzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie; wypadlicie z aski. 5My za z pomoc Ducha dziki wierze wyczekujemy spodziewanej spra wiedliwoci. 6Albowiem w Chrystusie J ezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie maj adne go znaczenia, tylko wiara, ktra dziaa przez mio. 7Bieglicie tak wspaniale! Kto wam przeci drog trwania przy prawdzie? 8Wpyw ten nie pochodzi od Tego, ktry was powouje. 9Tro ch kwasu zakwasza cae ciasto. 10Mam co do was ufno w Panu, e innego zdania ni ja nie bdziecie. A na tym, ktry sieje midzy wami zamt, zaciy wyrok potpienia, kimkolwiek by on by. 11Co do mnie za, bracia, jeli nadal gosz obrzezanie, to dlaczego w dalszym cigu jestem przeladowany?* Prze cie wtedy ustaoby zgorszenie krzya.12Bodaj by si do koca okaleczyli* ci, ktrzy was podburzaj. O WOLNOCI CHRZECIJ ASKIEJ Mio i wolno 13Wy zatem, bracia, powoani zostalicie do wolnoci. Tylko nie [bierzcie] tej wolnoci jako zachty do [hodowania] ciau, wrcz przeciw nie, mioci oywieni sucie sobie wzajemnie. 14Bo cae Prawo wypenia si w tym jednym nakazie: Bdziesz miowa bliniego swego jak siebie samego*. 15A jeli u was jeden drugiego ksa i poera, baczcie, bycie si wzajemnie nie zjedli. 4,30 Rdz 21,10.12. 5.11 Niektre zarzuty przeciw Apostoowi zawiera y sprzecznoci. Tu moe aluzja do Tymoteusza (Dz 16, Inn). 5.12 Silny sarkazm, zapewne aluzja do samokastracji w kulcie Kybele, czczonej w Azji Mniejszej. 5,14 Kp 19,18. 1347 LIST DO GALATW 5. 16 - 6. 18 Napicie midzy duchem a ciaem* 16Oto, czego ucz: postpujcie wedug du cha, a nie spenicie podania ciaa. 17Ciao bowiem do czego innego dy ni duch, a duch do czego innego ni ciao, i std nie ma midzy nimi zgody, tak e nie czynicie tego, co chcecie. 18J eli jednak pozwolicie si prowadzi ducho wi, nie bdziecie podlega Prawu. 19*J est za rzecz wiadom, jakie uczynki rodz si z ciaa: nierzd, nieczysto, wyuz danie, 20bawochwalstwo, czary, nienawi, spory, zawi, gniewy, pogo za zaszczytami, niezgoda, rozamy, 21zazdro, pijastwo, hu lanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to ju zapowiedziaem: ci, ktrzy si takich rzeczy dopuszczaj, krlestwa Boego nie odziedzicz. 22Owocem za Ducha jest: mio, rado, pokj, cierpliwo, uprzejmo, dobro, wier no, 23agodno, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa*. 24A ci, ktrzy nale do Chrystusa J ezusa, ukrzyowali ciao swoje z jego namitnociami i podaniami. 25Majc ycie od Ducha, do Du cha si te stosujmy. 26Nie szukajmy prnej chway, jedni drugich dranic i wzajemnie so bie zazdroszczc. Szczegowe wskazania 6 1Bracia, a gdyby komu przydarzy si jaki upadek, wy, ktrzy pozostajecie pod dziaa niem Ducha*, w duchu agodnoci sprowadcie takiego na waciw drog. Bacz jednak, aby i ty nie uleg pokusie. 2J eden drugiego brzemiona nocie i tak wypeniajcie* prawo Chrystusowe. 3Bo kto uwaa, e jest czym, gdy jest niczym, ten zwodzi samego siebie. 4Niech kady bada wasne postpowanie, a wtedy powd do chluby znajdzie tylko w sobie samym, a nie w drugim*. 5Kady bowiem poniesie wasny ciar. 6Ten, kto pobiera nauk*, niech uycza ze wszystkich swoich dbr temu, kto go naucza. 7Nie udcie si: 8Bg nie pozwoli z siebie szydzi. A co czowiek sieje, to i bdzie: kto sieje w ciele5 swoim, jako plon ciaa zbierze zagad; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze ycie wieczne*. 9W czynieniu dobra nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, bdziemy zbiera plony, o ile w pracy nie ustaniemy. 10A zatem, dopki mamy czas, czymy dobrze wszystkim, zwaszcza za naszym braciom* w wierze. Zakoczenie z wasnorcznym dopiskiem 11Przypatrzcie si, jak wielkie litery was norcznie stawiam ze wzgldu na was*. 12O ludzkie wzgldy ubiegaj si ci wszyscy, ktrzy was zmuszaj do obrzezania; chc mianowicie unikn przeladowania z powodu krzya Chry stusowego. 13Bo ci zwolennicy obrzezania zgo a si nie troszcz o zachowanie Prawa, a o wasze obrzezanie zabiegaj tylko dlatego, by si mc pochwali waszym ciaem. 14Co do mnie, to nie daj Boe, bym si mia chlubi z czego innego, jak tylko z krzya Pana naszego, J ezusa Chrystusa, dziki ktremu wiat sta si ukrzy owany dla mnie, a ja dla wiata. 15Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie*. 16Na wszystkich tych, ktrzy si tej zasady trzyma bd, i na Izraela Boego [niech zstpi] pokj i miosierdzie! 17Odtd niech ju nikt nie sprawia mi przy kroci: przecie ja na ciele swoim nosz blizny, znami przynalenoci do J ezusa*. 18aska Pana naszego, J ezusa Chrystusa, niech bdzie z duchem waszym, bracia! Amen. 5,16-26 Wyraz duch uyty w tym urywku moe oznacza bd Ducha witego, bd zesp J ego darw, bd utworzon pod J ego wpywempostaw czowieka, kierujc jego postpowaniem; ciao oznacza skrto wo denia znieprawionej grzechem pierworodnym natu ry czowieka. Denia te s sobie przeciwstawne; por. Rz 8,5-18. 5,19-23 Por. katalogi wystpkw (Rz l,21nn; 13,13; 1Kor 5,10n; 6,9n; 2 Kor 12,20; 2 Tm 3,2-5) i cnt (1Tm 6,11; 2 P l,5nn). 5,23 Inni tum.: dla tak postpujcych nie ma Pra wa - w sensie: tacy nie odczuwaj skrpowania przez Prawo; por. 1Tm 1,9. 6.1 Mowa o charyzmatykach. 6.2 Kilka rkp i wyda krytycznych: wypenicie. 6,4 Inni tum.: a nie w porwnaniu z kim innym, inni znw widz tu ironi: dokadniejsze porwnanie wykae wasn nico. 6,6 Mowa o katechezie. 6,8 Ciao i duch w sensie podanym w 5,16-26. 6.10 Dos.: domownikom. 6.11 Do napisanego przez sekretarza pod dyktando listu Aposto dorzuca kilka sw wasnorcznie skre lonych (6,11-18), jak to zazwyczaj czyni (1Kor 16,21-24; Kol 4,18; 2 Tes 3,17). 6,15 Por. 1Kor 7,19; 2 Kor 5,17. 6,17 Por. J 15,20; Dz 14,19; 2 Kor 4,10; ll,23nn; 12,12; Kol 1,24. Blizny nabyte w subie Pana czyni Apostoa do Niego podobnym i zarazem stanowi o- chronne znami przynalenoci, na wzr tatuau czy te wypalania pitna stosowanego w staroytnoci w od niesieniu do niewolnikw, onierzy i czcicieli bstw. Na stygmaty za, spotykane pniej u witych, nic tu nie wskazuje. LIST DO EFEZJAN WSTP Tak zwany List do Efezjan - oto jak naley okreli to cenne pismo Pawiowe, na podstawie obecnego stanu bada nad nim. Zarwno bowiem sprawdziany zewntrzne (np. brak sw w Efezie w 1,1 w najstarszych rkopisach oraz wahania w tradycji co do adresatw), jak i sprawdziany wewntrzne (np. brak ywszych akcentw osobistych w licie do Kocioa, ktry Aposto osobicie zaoy i przez trzy lata [por. Dz 19,10; 20,31] bezporednio poucza), nie pozwalaj uzna Efezjan za adresatw tego listu. W zamiarach Apostola by to zapewne list okrny, przeznaczony do kolejnego odczytywania w kilku Kocioach Azji Mniejszej, w tej liczbie i w Efezie. Cz uczonych uznaje ten list za zaginiony list do Laodycejczykw (por. Kol 4,16). Liczne podobiestwa tak co do jzyka i stylu, jak i co do treci, zachodzce midzy tym listem a listami w. Pawia do Kolosan i do Filemona, ka go umieci w bliskoci czasowej z wyej wymienionymi jako jeden z czterech listw wiziennych. Sw. Pawe zapewne napisa ten list podczas swojego pierwszego uwizienia w Rzymie w latach 61-63 (por. Dz 28,16.30n), ale po tamtych dwch listach, na co wskazuje peniej ni w Licie do Kolosan rozwinita nauka o Ciele Chrystusa, jakim jest Koci. Inni wreszcie przesuwaj dat napisania na schyek I wieku. Podobiestwa i rnice zachodzce midzy E f a Kol skaniaj dzi niektrych uczonych do przypuszczenia, e autorem Listu do Efezjan jest jaki bliski wsppracownik w. Pawa, ktry napisa ten list pod kierunkiem Apostoa, korzystajc z tekstu Listu do Kolosan. Teologia w. Pawia w licie tym osiga szczyt rozwoju. Nowa ta synteza teologiczna wynika z potrzeb apostolskich, mianowicie przeciwstawienia si pocztkom gnozy. Std Autor posuguje si pojciem misterium Chrystusa, ktre Bg Ojciec objawia przez Apostow. Wierni powinni coraz gbiej wnika w to misterium dziki dziaaniu Ducha witego, ktry przez swoje dary udostpnia im udzia w mdroci Boej. Misterium to objawia si wiatu poprzez ycie Kocioa, pojtego jako Ciao Chrystusa, Kocioa powoanego zarwno spord ydw, jak i pogan, tworzcych razem duchow wityni Bo. Koci jest narzdziem zbawczego planu Boga. Std list ten mona nazwa eklezjologi soteriologiczn. Zycie moralne chrzecijan, zgodne z ich powoaniem, stoi pod znakiem najgbszego zjednoczenia z Chrystusem przez uzalenienie od Jego aski, a w zupenym przeciwiestwie do ycia sprzed nawrcenia. Przy tym maestwo chrzecijan ukazuje si jako wielka tajemnica (5,32), jako odzwierciedlenie zwizku Chrystusa z Kocioem. W licie tym mona wyrni cz dogmatyczn o misterium Chrystusa w Kociele (1,3-3,21) i cz moraln, ktra snuje wnioski z faktu naszej przynalenoci do Chrystusa (4,1-6,24). LIST DO EFEZJAN Adres I 1Pawe, z woli Boej aposto Chrystusa J ezusa - do witych5, ktrzy s <w Efezie), i do wiernych w Chrystusie J ezusie: 2aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego, i od Pana J ezusa Chrystusa! MISTERIUM CHRYSTUSA W KOCIELE Tajemniczy plan zbawienia 3Niech bdzie bogosawiony Bg i Ojciec Pa na naszego, J ezusa Chrystusa; On napeni nas wszelkim bogosawiestwem duchowym na wyynach niebieskich* - w Chry stusie. 4W Nim bowiem wybra nas przed zaoeniem wiata, abymy byli wici i nieskalani przed J ego obliczem. Z mioci 5przeznaczy nas dla siebie jako przybranych synw poprzez J ezusa Chrystusa, wedug postanowienia swej woli, 6 ku chwale majestatu swej aski, ktr obdarzy nas w Umiowanym. 7W Nim mamy odkupienie przez J ego krew - odpuszczenie wystpkw, wedug bogactwa J ego aski. 8Szczodrze j na nas wyla w postaci wszelkiej mdroci i zrozumienia, 9przez to, e nam oznajmi tajemnic swej woli wedug swego postanowienia, ktre przedtem w Nim powzi 10dla dokonania peni czasw, aby wszystko na nowo zjednoczy w Chrys tusie jako Gowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi*. 11W Nim dostpilimy udziau my rwnie, z gry przeznaczeni zamiarem Tego, ktry dokonuje wszystkiego zgodnie z zamys em swej woli, 12bymy istnieli ku chwale J ego majestatu - my, ktrzy ju przedtem nadziej zoylimy w Chrystusie. 13W Nim take i wy*, usyszawszy sowo prawdy, Dobr Nowin o waszym zbawieniu, w Nim rwnie - uwierzywszy, zostalicie naznaczeni pieczci*, Duchem witym, ktry by obiecany. 14On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, ktre nas uczyni wasnoci* [Boga], ku chwale J ego majestatu. Dzikczynienie i modlitwa o poznanie Chrystusa jako Gowy Kocioa 15Przeto i ja, usyszawszy o waszej wierze w Pana J ezusa i o mioci wzgldem wszystkich witych,16nie zaprzestaj dzikczynienia, wspo minajc was w moich modlitwach. 17[Prosz w nich], aby Bg Pana naszego, J ezusa Chrystusa, Ojciec chway, da wam ducha mdroci i obja wienia* w gbszym poznawaniu J ego samego. 18[Niech da] wam wiate oczy serca, bycie wiedzieli, czym jest nadzieja, do ktrej On wzy wa, czym bogactwo chway J ego dziedzictwa wrd witych 19i czym przeogromna J ego moc wzgldem nas wierzcych - na podstawie dziaa nia J ego potgi i siy. 20Wykaza On je, gdy wskrzesi Go z martwych i posadzi po swojej prawicy* na wyynach niebieskich*, 21ponad wszelk Zwierzchnoci i Wadz, i Moc, i Panowaniem*, 1,3 Zwrot ten, wystpujcy tylko w tym licie (1,20; 2,6; 3,10; 6,12), oznacza wiat nadzmysowy, niebo jako sfer bytowania nadprzyrodzonego, rdo ask Ducha, przedmiot aspiracji czowieka, o ktry walcz z nim demoniczne Potgi (6,12; Rz 8,38; 1Kor 15,24; Kol 2,15). 1,10 Chrystus jest ponad caym wiatem material nym i duchowym. 1.13 Wy - tj. nawrceni poganie; pieczci - jak w 4,30 i 2 Kor 1,22, jest to aluzja do obrzdu chrztu. 1.14 Bdzie ni ju teraz nowy lud Boy, nowy Izrael - Koci w aspekcie eschatologicznym. 1,17 S to charyzmaty: 1Kor 12,8; 14,6.26. 1.20 Prawicy - Ps 110[109],1; wyynach niebies kich - zob. 1,3. 1.21 Nazwy te (por. Kol 1,16) oznaczay wwczas rne rodzaje istot duchowych. U w. Pawa mog one oznacza rwnie ze duchy: Kol 2,15. 1, 22-3,4 LIST DO EFEZJAN 1350 r n i ponad wszelkim innym imieniem, wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszym. 221 wszystko podda pod Jego stopy*, a J ego samego ustanowi nade wszystko* Gow dla Kocioa, 23ktry jest J ego Ciaem, Peni* Tego, ktry napenia wszystko wszel kimi sposobami. Powoanie grzesznej ludzkoci do ycia w Chrystusie 2 11 wy bylicie umarymi* na skutek wa szych wystpkw i grzechw, 2w ktrych ylicie niegdy wedug doczesnego sposobu te go wiata, wedug sposobu Wadcy mocarstwa powietrza*, to jest ducha, ktry dziaa teraz w synach buntu. 3Pord nich take my* wszyscy niegdy postpowalimy wedug dz naszego ciaa*, speniajc zachcianki ciaa i myli zdro nych. I bylimy potomstwem z natury zasugu jcym na gniew*, jak i wszyscy inni. 4A Bg, bdc bogaty w miosierdzie, przez wielk sw mio, jak nas umiowa, 5i to nas, umarych na skutek wystpkw, razem z Chrystusem przywrci do ycia - ask [bowiem] jestecie zbawieni - 6razem te wskrzesi i razem posadzi na wyynach niebieskich* - w Chrystusie J ezusie, 7aby w nadchodzcych wiekach przeogrom ne bogactwo swej aski okaza przez dobro wzgldem nas, w Chrystusie J ezusie. 8ask bowiem jestecie zbawieni przez wiar. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9nie z uczynkw, aby si nikt nie chlubi. 10J estemy bowiem J ego dzieem, stworzeni w Chrystusie J ezusie do dobrych czynw, ktre Bg z gry przygotowa, abymy je penili. Zjednoczenie pogan i ydw w Bo wityni 11Dlatego pamitajcie, e niegdy wy - po ganie co do ciaa, zwani nieobrzezanymi* przez tych, ktrzy zowi si obrzezanymi* od znaku dokonanego rk na ciele - 12w owym) czasie bylicie poza Chrystusem, obcy wzgldem f spoecznoci Izraela i bez udziau w przymie- j rzach5obietnicy*, nie majcy nadziei ani Boga na tym wiecie. 13Ale teraz w Chrystusie J ezusie wy, ktrzy niegdy bylicie daleko, stalicie si bliscy przez krew Chrystusa. 14On bowiem jest naszym pokojem*. On, ktry obie czci [ludzkoci] uczyni jed noci, bo zburzy rozdzielajcy je mur* - wrogo. W swym ciele 15pozbawi On mocy Prawo przykaza, wyraone w zarzdzeniach*, aby z dwch [rodzajw ludzi] stworzy w sobie jednego nowego czowieka, wprowadzajc pokj, 16i [w ten sposb] jednych, jak i drugich znw pojedna z Bogiem, w jednym Ciele przez krzy, w sobie zadawszy mier wrogoci*. 17A przyszedszy, zwiastowa pokj wam, ktrzycie daleko, i pokj tym, ktrzy s blisko*, 18bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystp do Ojca. 19A wic nie jestecie ju obcymi i przyby szami, ale jestecie wspobywatelami witych5 i domownikami Boga - 20zbudowani na fun damencie apostow i prorokw, gdzie gowic wga* jest sam Chrystus J ezus. 21W Nim ze spalana caa budowla ronie na wit w Panu wityni, 22w Nim i wy take wznosicie si we wsplnym budowaniu, by stanowi mieszkanie Boga przez Ducha. Aposto Pawe gosicielem misterium Chrystusa wrd pogan 3 1Dlatego ja, Pawe, wizie Chrystusa J e zusa dla was, pogan...* 2bo przecie sysze licie o udzieleniu przez Boga aski danej mi dla was, 3e mianowicie przez objawienie oznaj miona mi zostaa ta tajemnica, jak pokrtce przedtem opisaem. 4Dlatego, czytajc [te so wa], moecie si przekona o moim zrozumieniu 1.22 Stopy - Ps 8,6n; nade wszystko - zapewne w sensie: ponad wszystkimi stworzeniami. 1.23 Termin ten (gr. pleroma) oznacza bd peny zakres dziaania aski Chrystusa jako Gowy, bd fakt dopenienia Chrystusa, jako Gowy, przez Koci, jako J ego Ciao. 2.1 Dos.: i was umarych, przy czymbrak orzecze nia. Mowa o mierci duchowej. 2.2 Staroytno uwaaa je za sfer dziaania zych duchw; por. 2 Kor 4,4. 2.3 My - tzn. ydzi; ciaa - termin sarx u w. Pawa oznacza przewanie natur ludzk bez aski; por. np. Rz 7,5; potomstwem... zasugujcym na gniew - tzn. skazanymi na gniew Boy podczas sdu; por. 5,6; J 3,36; Rz 1,18; 2,5.8; Kol 3,6; 1Tes 1,10; 5,9; Ap 6,16. 2,6 Zob. przyp. do 1,3. 2,11 Dos.: nieobrzezaniem i obrzezaniem. 2,12 W dziejach objawienia nastpuje po sobie szereg przymierzy (z Noem, Abrahamem, Izaakiem, J akubem, Mojeszem, Dawidem), a kade z nich zawiera obietnic, ktra doskonale spenia si dopiero w Chrystusie. 2.14 Pokojem - por. Iz 9,5; Mi 5,4; Ag 2,9; mur - aluzja do muru odgraniczajcego w wityni dziedzi niec pogan. Za przekroczenie tej granicy poganom gro zia mier; por. Dz 21,28n. 2.15 Tych, ktre wykluczay pogan z kultu Jahwe; por. Kof2,14. 2.16 mier Chrystusa usuna wrogo grzesznej lu dzkoci wzgldem Boga. W sobie - inni tum.: w nim, tzn. w krzyu lub przez krzy. 2.17 Iz 57,19; Za 9,10. 2,20 Iz 28,16. 3,1 Zdanie nie dokoczone, ktre podejmuje w. 14. tajemnicy Chrystusa. 5Nie bya ona oznajmio na synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz zostaa objawiona przez Ducha witym J ego apostoom i prorokom, 6to zna czy, e poganie ju s wspdziedzicami i wsp czonkami Ciaa, i wspuczestnikami obietnicy w Chrystusie J ezusie przez Ewangeli5. 7Jej su g5staem si z daru aski Boga udzielonej mi przez dziaanie J ego potgi. 8Mnie, zgoa naj mniejszemu ze wszystkich witych5, zostaa da na ta aska: ogosi poganom jako Dobr No win niezgbione bogactwo Chrystusa 9i wydo by na wiato, czym jest wykonanie tajemnicze go planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwrcy wszechrzeczy. 10Przez to teraz wielo raka w przejawach mdro Boga poprzez Ko ci stanie si jawna Zwierzchnociom i Wa dzom na wyynach niebieskich* - 11zgodnie z planem wiekw, jaki powzi [Bg] w Chrys tusie J ezusie, Panu naszym. 12W Nim mamy miay przystp [do Ojca] z ufnoci, przez wia r w Niego. 13Dlatego prosz, abycie si nie zniechcali przeladowaniami, jakie znosz dla was, bo to jest wanie wasz chwa. 0 zjednoczenie wiernych z Chrystusem 14Dlatego zginam kolana moje przed Oj cem, 15od ktrego bierze nazw wszelki rd na niebie i na ziemi, 16aby wedug bogactwa swej chway sprawi w was przez Ducha swego, by potnie wzmocni si wewntrzny czowiek. 17Niech Chrystus zamieszka przez wiar w wa szych sercach; abycie w mioci zakorzenieni 1ugruntowani, 18wraz ze wszystkimi witymi zdoali ogarn duchem, czym jest Szeroko, Dugo, Wysoko i Gboko*, 19i pozna mio Chrystusa, przewyszajc wszelk wie dz, abycie zostali napenieni ca Peni Boga*. Doksologia 20Temu za, ktry moc dziaajc w nas moe uczyni nieskoczenie wicej ni to, o co my prosimy czy rozumiemy, 21J emu chwaa w Kociele i w Chrystusie J ezusie po wszystkie pokolenia wieku wiekw! Amen. 1351 3,10 Zob. 1,3.21; 2,6. 3.18 wczesn formu czterech wymiarw stosuj komentatorzy bd do tajemnicy zbawienia, bd do niezgbionego bogactwa Chrystusa (3,8), bd do mioci Chrystusa (wiersz nastpny). By moe, jest On wyobraony tutaj jako rozpity na krzyu o roz miarach kosmicznych, jak komentuj niektrzy Ojcowie Kocioa, a za nimi szereg dzisiejszych autorw. 3.19 J est ni tutaj osignite - poprzez take ju Bogiem napeniony kosmos - nieskoczone ycie Boga. O YCIE ZGODNE Z POWOANIEM O zachowanie jednoci 4 1Zachcam was zatem ja, wizie w Panu, abycie postpowali w sposb godny powo ania, do jakiego zostalicie wezwani, 2z ca pokor i cichoci, z cierpliwoci, znoszc sie bie nawzajem w mioci. 3Usiujcie zachowa jedno Ducha dziki wizi, jak jest pokj. 4J edno jest Ciao i jeden Duch, bo te zostali cie wezwani do jednej nadziei, jak daje wasze powoanie. 5J eden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. 6J eden jest Bg i Ojciec wszystkich, ktry [jest i dziaa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. Rozmaito darw Chrystusowych w jednym Ciele 7Kademu za z nas zostaa dana aska wedug miary daru Chrystusowego. 8Dlatego mwi Pismo: Wstpiwszy na wysokoci, wzi do niewoli jecw, rozda ludziom dary*. 9Sowo za wstpi c oznacza, jeli nie to, e rwnie zstpi do niszych czci ziemi?* 10Ten, ktry zstpi, jest i Tym, ktry wstpi ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko* nape ni*. 11On te ustanowi jednych apostoami, innych prorokami, innych ewangelistami, in nych pasterzami i nauczycielami, 12aby przy sposobili witych5do wykonywania posugi dla budowania Ciaa Chrystusowego, 13a dojdzie my wszyscy razem do jednoci wiary i penego poznania Syna Boego, do czowieka doskona ego, do miary wielkoci wedug Peni Chrystu sa. 14[Chodzi o to], abymy ju nie byli dziemi, ktrymi miotaj fale i porusza kady powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegoci w sprowadzaniu na manowce fa szu. 15Natomiast, yjc prawdziwie w mioci, sprawmy, by wszystko wzrastao ku Temu, kt ry jest Gow - ku Chrystusowi*. 16Od Niego [poczynajc] cae Ciao - zespalane i utrzymy wane w cznoci wizi umacniajc kady z czonkw stosownie do jego miary - przyczynia sobie wzrostu dla budowania siebie w mioci. 3 , 5 - 4 , 16 4.8 Ps 68[67],19, z zamian wzi na rozda, zapewne pod wpywem tradycji judaistycznych, wedug ktrych tak czytano lub tumaczono ten tekst. 4.9 Mowa o Wcieleniu lub o zstpieniu Chrystusa do otchani przed zmartwychwstaniem (Rz 10,6n; 1 P 3,18nn; 4,5n; Ap 1,18). 4.10 Wszystko - tzn. wszechwiat; napeni - potg Krla i ask Odkupiciela. 4,15 Por. Kol 1,18; Ap 22,13. Chrystus jest kresem uwicajcej wszechwiat dziaalnoci Kocioa, jak i jej pocztkiem (wiersz nastpny). Inni tum.: abymy doro li pod kadym wzgldem do Tego, ktry jest Gow. LIST DO EFEZJAN 4, 17-5, 25 LIST DO EFEZJAN 1352 Chrzecijanin - nowym czowiekiem 17To zatem mwi i zaklinam si na Pana, abycie ju nie postpowali tak, jak postpuj poganie, z ich prnym myleniem, 18umysem pogreni w mroku, obcy dla ycia Boego, na skutek tkwicej w nich niewiedzy, na skutek zatwardziaoci serca. 19Oni to, doprowadziw szy siebie do nieczuoci [sumienia], oddali si rozpucie, popeniajc zachannie wszelkiego rodzaju grzechy nieczyste. 20Wy za nie tak nauczylicie si Chrystusa. 21Syszelicie prze cie o Nim i zostalicie pouczeni w Nim, zgod nie z prawd, jaka jest w J ezusie, 22e - co si tyczy poprzedniego sposobu ycia - trzeba po rzuci dawnego czowieka, ktry ulega zepsuciu na skutek zwodniczych dz, 23odnawia si duchem w waszym myleniu 24i przyoblec si w czowieka nowego, stworzonego na obraz Boga, w sprawiedliwoci i prawdziwej witoci. Zamiast wad - cnoty 25Dlatego, odrzuciwszy kamstwo, niech ka dy z was mwi prawd swemu bliniemu*, bo jestecie nawzajem dla siebie czonkami. 26 Gniewajcie si, a nie grzeszcie*: niech nad waszym gniewem nie zachodzi soce. 27Ani nie dawajcie miejsca diabu! 28Kto dotd krad, niech ju przestanie kra, lecz raczej niech pracuje uczciwie wasnymi rkami, by mia z czego uycza potrzebujcemu. 29Niech nie wy chodzi z waszych ust adna mowa szkodliwa, lecz tylko budujca, zalenie od potrzeby, by wywiadczaa dobro suchajcym. 301 nie za smucajcie Boego Ducha witego*, ktrym zo stalicie opiecztowani na dzie odkupienia. 31Niech zniknie spord was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwo, zniewaanie - wraz z wszelk zoci. 32Bdcie dla siebie nawzajem dobrzy i miosierni. Przebaczajcie so bie, tak jak i Bg wam przebaczy w Chrystusie. 3 1Bdcie wic naladowcami Boga, jako dzieci umiowane, 2i postpujcie drog mi oci, bo i Chrystus was umiowa i samego siebie wyda za nas w ofierze i dani na wo mil Bogu*. Przeciw naduyciom pogaskim 3O nierzdzie za i wszelkiej nieczystoci albo chciwoci niechaj nawet mowy nie bdzie wrd was, jak przystoi witym5, 4 ani o tym, 4.25 Za 8,16. 4.26 Ps 4,5 (LXX). 4,30 Zob. 1,13. Zasmuca to wprawdzie antropo- morfizm, ale stwierdza on, e Duch wity jest osob; por. Iz 63,10. 5,2 Wj 29,18; Ps 40[39],7; Ez 20,41. co haniebne, ani niedorzecznego gadania lub nieprzyzwoitych artw, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno by wdziczne u- sposobienie. 5O tym bowiem bdcie przekona ni, e aden rozpustnik ani nieczysty, ani chci wiec - to jest bawochwalca - nie ma dziedzict wa w krlestwie Chrystusa i Boga*. 6Niechaj was nikt nie zwodzi prnymi sowami, bo przez te [grzechy] nadchodzi gniew Boy na synw buntu. 7Nie miejcie wic z nimi nic wsplnego! Strzec nowej wiatoci 8Niegdy bowiem bylicie ciemnoci, lecz teraz jestecie wiatoci w Panu: postpujcie jak dzieci wiatoci. 9Owocem bowiem wiato ci jest wszelka prawo i sprawiedliwo, i prawda. 10Badajcie, co jest mie Panu. 111nie miejcie udziau w bezowocnych uczynkach cie mnoci, a raczej pitnujc [je], nawracajcie [tam tych]. 12O tym bowiem, co si u nich dzieje po kryjomu, wstyd nawet mwi. 13Natomiast wszystkie te rzeczy, gdy s pitnowane, staj si jawne dziki wiatu*, bo wszystko, co staje si jawne, jest wiatem. 14Dlatego si mwi: Zbud si, o picy, i powsta z martwych, a zajanieje ci Chrystus*. Ze i dobre upojenie 15Baczcie wic pilnie, jak postpujecie: nie jak niemdrzy, ale jak mdrzy. 16Wyzyskujcie chwil sposobn, bo dni s ze. 17Nie bdcie przeto nierozsdni, lecz usiujcie zrozumie, co jest wol Pana. 181nie upijajcie si winem*, bo to jest [przyczyn] rozwizoci, ale napeniajcie si Duchem, 19przemawiajc do siebie wzajem nie psalmami i hymnami, i pieniami penymi ducha, piewajc i wysawiajc Pana w waszych sercach. 20Dzikujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imi Pana naszego, J ezusa Chrystusa. Zasady ycia domowego - wzniosy wzr dla mw i on 21Bdcie sobie wzajemnie poddani w boja- ni Chrystusowej. 22ony niechaj bd pod dane swym mom, jak Panu, 23bo m jest gow ony, jak i Chrystus - Gow Kocioa: On - Zbawca Ciaa. 24Lecz jak Koci pod dany jest Chrystusowi, tak i ony mom - we wszystkim. 25Mowie, miujcie ony, bo i 5,5 Por. Ga 5,21. 5.13 Inni tum.: pitnowane przez wiato staj si jawne. 5.14 Urywek jakiego hymnu starochrzecijaskiego, jak w 1Tm 3,16, piewanego przy chrzcie. Chrzest jako owiecenie: zob. Hbr 6,4; 10,26.32. 5,18 Prz 23,31 (LXX). 1353 LIST DO EFEZJAN 5,26-6,24 Chrystus umiowa Koci i wyda za niego samego siebie, 26aby go uwici, oczyciwszy obmyciem wod, ktremu towarzyszy sowo*, 27aby samemu sobie przedstawi Koci jako chwalebny, nie majcy skazy czy zmarszczki, czy czego podobnego, lecz aby by wity i nieskala ny*. 28Mowie powinni miowa swoje ony, tak jak wasne ciao. Kto miuje swoj on, siebie samego miuje. 29Przecie nigdy nikt nie odnosi si z nienawici do wasnego ciaa, lecz [kady] je ywi i pielgnuje, jak i Chrystus - Koci, 30bo jestemy czonkami J ego Ciaa. 31Dlatego opuci czowiek ojca i matk, a poczy si z on swoj, i bd dwoje jednym ciaem*. 32Tajemnica to wielka, a ja mwi: w odniesie niu do Chrystusa i do Kocioa*. 33W kocu wic niechaj rwnie kady z was tak miuje sw on jak siebie samego. A ona niechaj ze czci si odnosi do swojego ma. Dzieci a rodzice 6 1Dzieci, bdcie posuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. 2* Czcij ojca twego i matk - jest to pierwsze przykaza nie z obietnic - 3aby ci byo dobrze i aby dugo y na ziemi. 4 A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je w karnoci, napominajc, jak [chce] Pan. Niewolnicy a panowie 5Niewolnicy, ze czci i bojani, w prostocie serca bdcie posuszni waszym doczesnym* pa nom jak Chrystusowi, 6 nie suc tylko dla oka, by ludziom si podoba, lecz jako niewolnicy Chrystusa, ktrzy z duszy peni wol Bo. 7Z ochot sucie, jak gdybycie [suyli] Panu, a nie ludziom, 8wiadomi tego, e kady, jeli uczyni co dobrego, otrzyma to z powrotem od Pana - czy to niewolnik, czy wolny. 9A wy, panowie, tak samo wobec nich postpujcie: za niechajcie groby, wiadomi tego, e w niebie jest Pan zarwno ich, jak wasz, a u Niego nie ma wzgldu na osoby. Zachta do walki duchowej 10Na koniec bdcie mocni w Panu - si J ego potgi. 11Przyobleczcie pen zbroj Bo, bycie mogli si osta wobec podstpnych zaku sw diaba. 12Nie toczymy bowiem walki prze ciw krwi i ciau, lecz przeciw Zwierzchnociom, przeciw Wadzom, przeciw rzdcom wiata tych ciemnoci, przeciw duchowym pierwiastkom za na wyynach niebieskich*. 13Dlatego przy wdziejcie pen zbroj Bo, abycie si zdoali przeciwstawi w dzie zy i osta, zwalczywszy wszystko. 14Stacie wic [do walki], przepasaw szy biodra wasze prawd i przyoblkszy pan cerz, ktrym jest sprawiedliwo*, 15a obuwszy nogi w gotowo [goszenia] dobrej nowiny o pokoju*. 16W kadym pooeniu bierzcie wiar jako tarcz, dziki ktrej zdoacie zgasi wszyst kie rozarzone pociski Zego. 17Wecie te hem zbawienia i miecz Ducha, to jest sowo Boe* - 18wrd wszelakiej modlitwy i bagania. Przy kadej sposobnoci mdlcie si w Duchu! Nad tym wanie czuwajcie najusilniej i procie za wszystkich witych519i za mnie, aby dane mi byo sowo, gdy usta otworz, by jawnie i swo bodnie gosi tajemnic Ewangelii5, 20dla ktrej sprawuj poselstwo jako wizie - ebym jawnie j wypowiedzia, tak jak winienem. Zakoczenie 21ebycie za wiedzieli i wy o moich spra wach, co robi, wszystko wam oznajmi Tychik, umiowany brat i wierny suga w Panu, 22kt rego wysaem do was po to, bycie wy poznali nasze sprawy, a on pokrzepi wasze serca. Bogosawiestwo kocowe 23Pokj braciom5i mio wraz z wiar, od Boga Ojca i Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 24aska [niech bdzie] ze wszystkimi, ktrzy miuj Pana naszego, J ezusa Chrystusa, w nie skazitelnoci. 5.26 W sakramencie chrztu. 5.27 Mowa o ostatecznym ksztacie Kocioa; por. Ez 16,9-14; 2 Kor 11,2; Ap 19,7nn; 21,2.9. 5.31 Rdz 2,24. 5.32 Tajemnic tu stanowi to, e zwizek maeski pierwszych rodzicw jest typem - zapowiedzi zwizku Chrystusa z Kocioem. J u prorocy chtnie przedstawia li zwizek Boga z J ego ludem jako maestwo (Iz 50,1; J r 2,2; Ez rozdz. 16; Oz 2,18; podobnie caa Pnp). Kade maestwo chrzecijan jest widzialnym odnowieniem misterium Chrystusa i Kocioa. Z tego tekstu porednio da si wywnioskowa, e maestwo chrzecijan jest sakramentem. 6,2n Wj 20,12. 6,5 Dos.: wedug ciaa; por. 2,3; Flm 16. 6,12 Zob. 1,3. Mowa nie o miejscu przebywania, lecz o wymiarze, ktry te Potgi chc opanowa. 6.14 Iz 11,5; 59,17; Mdr 5,18. 6.15 Iz 52,7 (LXX). 6,17 Iz 11,4; 49,2; 59,17; por. Oz 6,5. LIST DO FILIPIAN WSTP Filippi - znaczne miasto macedoskie, pod murami ktrego w 42 r. przed Chr. Oktawian August w synnej bitwie rozgromi siy republikaskie - to pierwszy w Europie teren apostolskiej dziaalnoci w. Pawia. Przyby on tam podczas swej drugiej podry misyjnej, trwajcej od roku 50 do 53. Pierwsze jego kroki i przeycia w tym miecie znamy dziki barwnemu opisowi w. ukasza (Dz 16,12-40): gocinno neofitki Lidii z jednej strony, a z drugiej - bezprawie rzymskich urzdnikw, skazujcych Pawa i Syasa, obywateli rzymskich, na chost i wizienie, byy przeyciami, ktre midzy Apostoem a zaoonym tam przez niego Kocioem zadzierzgny wyjtkowo serdeczny wze przyjani. Sw. Pawe, tak zawsze dbay o to, by nie ciga na siebie podejrzenia o interesowno (por. Dz 18,3; 20,33n; 1 Kor 4,12; 9,15-18; 2 Kor 11,7-12; 1 Tes 2,9; 2 Tes 3,8), jedynie od Fiipian bez wahania przyjmuje zasiki pienine, i to wielokrotnie (4,10.14.18). Take i niniejszy list podyktowaa Apostoowi ch podzikowania za pomoc ostatnio mu przesan przez Fiipian za porednictwem Epafrodyta (4,18), ktrego Aposto wanie odsya wraz z listem (2,25). Z treci tego listu wynika, e w. Pawe, piszc go, jest w wizieniu (l,7.12n.l7; 4,22). Wprawdzie gotw jest nawet na mczestwo (2,17), jednak oywia go nadzieja, e bdzie niedugo zwolniony ( l,25n; 2,24). Kiedy Aposto pisze ten Ust? Tradycyjnie umieszcza si napisanie tego listu, jak i listw do Efezjan, Kolosan i Filemona, midzy rokiem 61 a 63 (pierwsze uwizienie w Rzymie). Ostatnio jednak coraz wicej zwolennikw, take wrd autorw katolickich, zyskuje przypuszczenie, e List do Fiipian zosta napisany podczas prawdopodobnego uwizienia Apostoa w Efezie w latach 56-57 (por. Dz 19,21n; 20,1; 1 Kor 15,32; 16,8n; 2 Kor l,8nn). Nie brak te prb upatrywania w dzisiejszym tekcie kilku listw do Fiipian. W licie pisanym z okazji podzikowania za pomoc czytelnik nie spodziewa si znale sys tematycznego wykadu prawd wiary. Istotnie, zamiast zwykej w pismach Pawiowych czci dog matycznej, wystpuje w nim raczej cz sprawozdawcza (1,12-2,30). Niemniej - wrd wynurze osobistych i serdecznych napomnie - pojawia si nieoczekiwanie doniosy urywek (by moe hymn jeszcze przedpawowy) o ogooceniu (kenozie) Chrystusa (2,6-11). Stanowi on cenny przyczynek do nauki NT o Chrystusie, jako stwierdzenie Jego Boskiej natury i istnienia przed Wcieleniem. W czci moralnej (3,14,9) nastpuje po sobie szereg napomnie, na czele z przestrog przeciw nawrotom do judaizmu lub te przeciwko zwolennikom pewnej postaci gnozy judaistycznej (3,1-16), i zachta do radoci (4,4-7). List ten, pisany do najukochaszej wsplnoty, obfituje w wiele cennych wynurze Apostoa, ktre rzucaj cenne wiato na jego ycie wewntrzne (np. 1,21-24; 2,17n; 3,7-14; 4,1 Inn). LIST DO FILIPIAN Adres I 1Pawe i Tymoteusz*, sudzy5 Chrystusa J ezusa, do wszystkich witych5w Chrys tusie J ezusie, ktrzy s w Filippi, wraz z bis kupami* i diakonami*. 2aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego, i Pana, J ezusa Chrystusa! Dzikczynienie i modlitwa za adresatw 3Dzikuj Bogu mojemu, ilekro was wspo minam - 4zawsze, w kadej modlitwie, zano szc j z radoci za was wszystkich - 5z powodu waszego udziau w [szerzeniu] Ewan gelii5od pierwszego dnia* a do chwili obecnej. 6Mam wanie ufno, e Ten, ktry zapoczt kowa w was dobre dzieo, dokoczy go do dnia Chrystusa J ezusa*. 7Susznie przecie mog tak o was myle, bo nosz was wszystkich w sercu jako tych, ktrzy maj udzia w mojej asce: zarwno w moich kajdanach, jak i w obronie Ewangelii uzasadnionej dowodami. 8Albowiem Bg jest mi wiadkiem, jak gorco tskni za wami wszystkimi [oywiony] mioci Chrystusa J ezusa. 9A modl si o to, by mio wasza doskonalia si coraz bardziej i bardziej w gb szym poznaniu i wszelkim wyczuciu 10dla oce ny tego, co lepsze, abycie byli czyci i bez zarzutu na dzie Chrystusa, 11napenieni plo nem sprawiedliwoci, ktry [przynosimy] przez J ezusa Chrystusa, na chwa i cze Boga. APOSTO DZIELI SI NOWINAMI I ODSANIA SERCE Sukcesy apostolskie Winia 12Bracia, chc, abycie wiedzieli, e moje sprawy przyniosy raczej korzy Ewangelii, 13tak i kajdany moje stay si gone w Chrys tusie w caym pretorium5* i u wszystkich in- 1,1 Tymoteusz - ucze i towarzysz w. Pawa (zob. np. Dz 16,1), adresat dwch jego listw; biskupami - termin episkopos oznacza wwczas zwierzchnika, prze oonego w Kociele, podobnie jak termin presbyteros; por. Dz 14,23; 1Tm 5,17; Tt 1,5. Terminologia hierar chiczna nie bya jeszcze wwczas cile sprecyzowana. Tu zapewne mowa o kapanach; diakonami - najniszy stopie hierarchii; por. 1Tm 3,8-13; Dz 6,1-6 z przyp. nych. 141tak wicej braci5, omielonych w Panu moimi kajdanami, bardziej si odwaa gosi bez lku sowo Boe. 15Niektrzy wprawdzie z zawici i przekory, inni za z dobrej woli gosz Chrystusa. 16Ci ostatni [gosz] z mioci, wia domi tego, e jestem przeznaczony do obrony Ewangelii. 17Tamci za, powodowani niewa ciwym wspzawodnictwem, rozgaszaj Chrys tusa nieszczerze, sdzc, e przez to dodadz ucisku moim kajdanom. 18Ale c to znaczy? J edynie to, e czy to obudnie, czy naprawd, na wszelki sposb gosi si Chrystusa. A z tego ja si ciesz i bd si cieszy. 19Wiem bowiem, e mi to wyjdzie na zbawienie* dziki waszej mod litwie i pomocy, udzielanej przez Ducha J ezusa Chrystusa, 20zgodnie z gorcym oczekiwaniem i nadziej moj, e w niczym nie doznam zawo du. Lecz jak zawsze, tak i teraz, z ca swobod i jawnoci Chrystus bdzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez ycie, czy przez mier. 21Dla mnie bowiem y - to Chrystus, a umrze - to zysk. 22J eli za y w ciele - to dla mnie owocna praca, c mam wybra? Nie umiem powiedzie. 23Z dwch stron doznaj nalega nia: pragn odej, a by z Chrystusem*, bo to o wiele lepsze; 24pozostawa za w ciele - to bardziej konieczne ze wzgldu na was. 25A ufny w to, wiem, e pozostan, i to pozostan nadal dla was wszystkich, dla waszego postpu i ra doci w wierze, 26aby rosa wasza duma w Chrystusie J ezusie przez moj ponown obec no u was. Zachta do wiernoci, jednoci i pokory 27Tylko sprawujcie si w sposb godny E- wangelii Chrystusowej, abym ja - czy to gdy przybd i ujrz was, czy te bdc z daleka - mg usysze o was, e trwacie mocno w jed- 1.5 Por. Dz 16,12nn. 1.6 Tzn. J ego powtrnego przyjcia, czyli paruzji; por. 1,10; 2,16. 1,13 Tutaj: miejsce stacjonowania pretorianw - gwardii cesarskiej. W Rzymie byy to castra praetoriana (por. Dz 28,16) obok murw miasta. Sens: wrd wszys tkich pretorianw lub personelu urzdniczego. 1,19 Hi 13,16 (LXX). 1,23 Zaraz po mierci; por. 2 Kor 5,6nn; Ap 14,13. nym duchu, jednym sercem walczc wsplnie o wiar w Ewangeli, 28i w niczym nie dajecie si zastraszy przeciwnikom. To wanie* jest dla nich zapowiedzi zagady, dla was za zbawie nia, i to przez Boga. 29Wam bowiem z aski dane jest dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzy, ale i dla Niego cierpie, 30skoro toczy cie tak sam walk, jak u mnie widzielicie* i jak teraz prowadz. 2 1J eli wic jest jakie napomnienie w Chry stusie, jeli jaka moc przekonujca Mio ci, jeli jakie uczestnictwo w Duchu, jeli ja kie serdeczne wspczucie* - 2dopenijcie mo jej radoci przez to, e bdziecie mieli te same denia: t sam mio i wsplnego ducha, pragnc tylko jednego, 3a niczego nie pragnc dla niewaciwego wspzawodnictwa ani dla prnej chway, lecz w pokorze oceniajc jedni drugich za wyej stojcych od siebie. 4Niech kady ma na oku nie tylko swoje wasne spra wy, ale te i drugich. Chrystus, Bg-Czowiek, wzorem pokory 5To denie niech was oywia; ono te [byo] w Chrystusie J ezusie*. 6On to, istniejc w postaci* Boej, nie skorzysta ze sposobnoci*, aby na rwni* by z Bogiem, 7lecz ogooci* samego siebie, - przyjwszy posta sugi*, stajc si podobnym do ludzi. A w zewntrznej postaci uznany za czowieka, 8uniy samego siebie, stajc si posusznym a do mierci - i to mierci krzyowej*. 9Dlatego te Bg Go nad wszystko wywy szy* i darowa Mu imi ponad wszelkie imi*, 10aby na imi J ezusa zgio si kade kolano* istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. 1,28-2,27 LIST DO 11I aby wszelki jzyk wyzna*, e J ezus Chrystus jest PANEM* - ku chwale Boga Ojca*. Zachta do pracy nad zbawieniem 12A zatem, umiowani moi, skoro zawsze bylicie posuszni, zabiegajcie o wasne zbawie nie z bojani i dreniem nie tylko w mojej obecnoci, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma. 13Albowiem to Bg jest w was sprawc i chcenia, i dziaania zgodnie z [Jego] wol. 14Czycie wszystko bez szemra i powtpie- wa, 15abycie si stali bez zarzutu i bez winy, jako nieskazitene dzieci Boe pord narodu zepsutego i przewrotnego*. Pord niego jawicie si jako rda wiata w wiecie. 16Trzymajcie si mocno Sowa ycia, abym mg by dumny w dniu5Chrystusa, e nie na prno biegem i nie na prno si trudziem*. 17A jeli nawet krew moja* ma by wylana przy ofiarniczej posudze okoo waszej wiary, ciesz si i dziel rado z wami wszystkimi; 18tak samo i wy si cieszcie i dzielcie rado ze mn! O posannictwie Tymoteusza i Epafrodyta 19A mam nadziej w Panu J ezusie, e nieba wem pol do was Tymoteusza, abym i ja do zna radoci, dowiedziawszy si o waszych spra wach. 20Nie mam bowiem nikogo rwnego mu duchem, kto by si szczerze zatroszczy o wasze sprawy: 21bo wszyscy szukaj wasnego poyt ku, a nie - Chrystusa J ezusa. 22Wiecie za, e on zosta wyprbowany: bo jak dziecko ojcu, tak razem ze mn suy Ewangelii5. 23J ego to mam nadziej posa do was natychmiast, skoro tylko rozejrz si w swoich sprawach. 24 Ufam za w Panu, e i ja sam przybd niebawem. 25Uznaem te za konieczne posa do was Epafrodyta*, brata5, mojego wsppracownika i towarzysza broni, a waszego wysannika, ktry mia zaradzi moim potrzebom, 26gdy bardzo tskni za wami wszystkimi i drczy si tym, e usyszelicie o jego chorobie. 27Rzeczywicie FILIPIAN 1356 1,28 Tzn. wasza nieustraszona postawa. 1,30 Por. Dz 16,19-39. 2,1 Cztery te zdania apeluj do uczu, jakie adresaci ywi dla Apostoa. Aluzja do Trjcy witej. 2.5 Inni uzupeniaj: jak te powinno by w Chrys tusie J ezusie. 2.6 W postaci - termin filozoficzny morphe (Wig: forma) zdaniem niektrych Ojcw Kocioa oznacza tu natur Boga. Sens: Chrystus przed Wcieleniem istnieje jako Bg; por. J 1,1; Kol 1,15; Hbr 1,3; dzi komen tatorzy posta tumacz jako zewntrzny przejaw by towania Boego - J ego chwa (por. Wj 40,34n); sposo bnoci - wybr przed Wcieleniem; por. 2 Kor 8,9; Hbr 12,2; na rwni - Chrystus jako czowiek uznaje wy szo Ojca (J 14,28; 1Kor 15,28), a w yciu doczesnym wyrzek si chway Boskiej (J 17,1.5). 2.7 Ogooci - dotyczy to wyrzeczenia si zewnt rznych przejaww chway Boskiej; posta sugi - o- znacza nie tylko natur ludzk, ale i cierpienia Sugi Paskiego (Iz 42,1-9; 49,1-7; 50,4-11; 52,13-53,12). 2.8 Wic najhaniebniejszej; por. Ga 3,13. 2.9 Wywyszy - przez zmartwychwstanie i wnie bowstpienie; imi najwzniolejsze to PAN; zob. 2,11. 2.10 Iz 45,23. 2.11 I... wyzna - Iz 45,23; PANEM - tzn. Bogiem; ku chwale... Ojca - ktremu ta proklamacja nic nie ujmuje. 2.15 Por. Pwt 32,5. 2.16 Iz 49,4. 2.17 Dos.: ja. Aluzja do przewidywanego mcze stwa. 2,25 Filipianin, wspomniany jeszcze w 4,18. 1357 LIST DO FIIPIAN 2. 28 - 4. 3 bowiem zachorowa, tak i by bliski mierci. Ale Bg si nad nim zmiowa; nie tylko zreszt nad nim, lecz i nade mn, bym nie dozna smutku jednego po drugim. 28Przeto tym pie- szniej go posyam, ebycie wy, ujrzawszy go, ponownie si uradowali, i ebym ja si mniej martwi. 29Przyjmijcie wic go w Panu z ca radoci! A takich jak on otaczajcie czci, 30bo dla sprawy Chrystusa bliski by mierci, narazi wszy ycie swoje po to, by was zastpi przy posudze, ktrej wy [osobicie] nie moglicie mi odda. NA WZR APOSTOA KU PRAWDZIWEJ DOSKONAOCI CHRZECIJ ASKIEJ Przeciw nawrotom do judaizmu 3 *Na koniec, bracia moi, radujcie si w Panu! Pisanie do was o tym samym nie jest dla mnie uciliwe, a dla was jest rodkiem niezawodnym. 2Strzecie si psw*, strzecie si zych pracownikw, strzecie si okalecze- cw*! 3My bowiem jestemy prawdziwie ludem obrzezanym* - my, ktrzy sprawujemy kult w Duchu Boym i chlubimy si w Chrystusie J e zusie, a nie pokadamy ufnoci w ciele. Chrystus najwysz wartoci 4Chocia ja take i w ciele mog pokada ufno. J eli kto inny mniema, e moe ufno zoy w ciele, to ja tym bardziej: 5obrzezany smego dnia, z rodu Izraela, z pokolenia Benia mina, Hebrajczyk z Hebrajczykw, w stosunku do Prawa - faryzeusz5, 6co do gorliwoci - przeladowca Kocioa, co do sprawiedliwoci legalnej - staem si bez zarzutu. 7Ale to wszys tko, co byo dla mnie zyskiem, ze wzgldu na Chrystusa uznaem za strat. 81owszem, nawet wszystko uznaj za strat ze wzgldu na najwy sz warto poznania Chrystusa J ezusa, mojego Pana. Dla Niego wyzuem si ze wszystkiego i uznaj to za mieci, bylebym pozyska Chrys tusa 9i znalaz si w Nim - nie majc mojej sprawiedliwoci, pochodzcej z Prawa, lecz Bo sprawiedliwo, otrzyman dziki wierze w Chrystusa, sprawiedliwo pochodzc od Bo ga, opart na wierze* - 10przez poznanie Go: zarwno mocy J ego zmartwychwstania, jak i udziau w J ego cierpieniach - w nadziei, e 3.2 Psw - zapewne mowa o wci ujadajcych na w. Pawa zwolennikach nawrotu do judaizmu; okale- czecw - aluzja do obrzezania propagowanego przez tych zwolennikw lub te do pewnej postaci bdnowier- stwa - gnozy judaistycznej. 3.3 Dos.: obrzezaniem; por. Ga 2,7n; Ef 2,11; Kol 4,11; Tt 1,10. 3,9 Temat gwny w Rz i Ga. upodabniajc si do J ego mierci, 11dojd jako do penego powstania z martwych. 12Nie [m wi], e ju [to] osignem i ju si staem doskonay, lecz pdz, abym te [to] zdoby, bo i sam zostaem zdobyty* przez Chrystusa J ezusa. W nieustannym deniu do doskonaoci 13Bracia, ja nie sdz o sobie samym, e ju zdobyem, ale to jedno [czyni]: zapominajc o tym, co za mn, a wytajc siy ku temu, co przede mn, 14pdz ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bg wzywa w gr*, w Chrystusie J ezusie. 15Wszyscy wic my, dosko nali*, tak to rozumiejmy: a jeli rozumiecie co inaczej, i to Bg wam objawi. 16W kadym razie: dokd doszlimy, w t sam stron zgod nie postpujmy! Ponowna przestroga 17Bdcie, bracia, wszyscy razem moimi na ladowcami i wpatrujcie si w tych, ktrzy tak postpuj, jak tego wzr macie w nas. 18Wielu bowiem postpuje jak wrogowie krzya Chrys tusowego, o ktrych czsto wam mwiem, a teraz mwi z paczem. 19Ich losem - zagada, ich bogiem - brzuch, a chwaa - w tym, czego winni si wstydzi. To ci, ktrych denia s przyziemne*. 20Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtd te jako Zbawcy wyczekujemy Pana J ezusa Chrystusa, 21ktry przeksztaci nasze ciao ponione w podobne do swego chwalebnego ciaa t moc, jak moe On take wszystko, co jest, sobie podporzdkowa. ^ 4 1Przeto, bracia umiowani, za ktrymi ts kni - radoci i chwao* moja! - tak trwaj cie mocno w Panu, umiowani! Napomnienia szczegowe 2Wzywam Ewodi i wzywam Syntych, aby byy jednej myli w Panu. 3Take prosz i ciebie, prawdziwy Syzygu*, pomagaj im, bo one razem ze mn trudziy si dla Ewangelii5wraz z Klemensem* i pozostaymi moimi wsppraco wnikami, ktrych imiona s w ksidze ycia*. 3,12 Pod Damaszkiem: Dz 9,1-30 par. 3.14 Tzn. do nieba. 3.15 Najprawdopodobniej sens ironiczny: ci, ktrzy chc si uwaa za doskonaych. Albo te s to peni chrzecijanie, jak w 1 Kor 2,6 (w przeciwiestwie do niedojrzaych, ganionych w 1 Kor 14,20; Ef 4,14; Hbr 5,13n), niekoniecznie bdcy ju u kresu doskonaoci; por. 3,12. 3,19 Napitnowanie niegodnego ycia niektrych chrzecijan lub aluzja do praktyk kierunku judaizujce- go, jak posty i obrzezanie. 4,1 Dos.: wiecu mj. 4,3 Syzygu - jest to zapewne gra sw: w peni 4 , 4-23 LIST DO FILIPIAN 1358 4Radujcie si zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie si! 5Niech bdzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiaa agod no: Pan jest blisko! 6O nic si ju nie martw cie, ale w kadej sprawie wasze proby przed stawiajcie Bogu w modlitwie i baganiu z dzik czynieniem. 7A pokj Boy, ktry przewysza wszelki umys, bdzie strzeg waszych serc i myli w Chrystusie J ezusie. 8Na koniec, bracia, wszystko, co jest praw dziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co mie, co zasuguje na uznanie: jeli jest jak cnot i czynem chwalebnym - to bierzcie pod rozwag. 9Czycie to, czego si nauczylicie, co prze jlicie, co usyszelicie i co zobaczylicie u mnie, a Bg pokoju bdzie z wami. Uznanie za ponownie okazan pami 10Bardzo si te rozradowaem w Panu, e wreszcie rozkwito wasze staranie o mnie, bo istotnie staralicie si, lecz nie mielicie do tego sposobnoci. 11Nie mwi tego bynajmniej z powodu niedostatku: ja bowiem nauczyem si wystarcza sobie w warunkach, w jakich jestem. 12Umiem cierpie bied, umiem te korzysta z obfitoci. Do wszystkich w ogle warunkw jestem zaprawiony: i by sytym, i gd cierpie, korzysta z obfitoci i doznawa niedostatku. 13Wszystko mog w Tym, ktry mnie umacnia. 14W kadym razie dobrze uczynilicie, biorc udzia w moim ucisku.1S* Wy, Filipianie, wiecie przecie, e na pocztku [goszenia] Ewangelii, gdy opuciem Macedoni, aden z Kociow poza wami jednymi nie prowadzi ze mn ot wartego rachunku przychodw i rozchodw, 16bo do Tesaloniki nawet raz i drugi przysali cie na moje potrzeby. 17Mwi za to bynaj mniej nie dlatego, e pragn daru, lecz pragn owocu, ktry wzrasta na wasze dobro. 18Stwierdzam, e wszystko mam, i to w obfitoci: jestem zaopatrzony, otrzymawszy przez Epafrodyta od was wdziczn wo*, ofiar przyjemn, mi Bogu. 19A Bg mj wedug swego bogactwa zaspokoi wspaniale* w Chrys tusie J ezusie kad wasz potrzeb. 20Bogu za i Ojcu naszemu chwaa na wieki wiekw. Amen. Kocowe pozdrowienia 21Pozdrwcie kadego witego5w Chrys tusie J ezusie. Pozdrawiaj was bracia5, ktrzy s ze mn. 22Pozdrawiaj was wszyscy wici, zwaszcza ci z domu cezara*. 23aska Pana naszego, J ezusa Chrystusa, [niech bdzie] z duchem waszym! Amen. zasugujcy na miano wspnioscego jarzmo; Wig i cz komentatorw widzi tu rzeczownik pospolity: wspbojownik, towarzysz, druh; Klemensem - cz tradycji widzi w nim pniejszego papiea Klemen sa I (88-97); w ksidze ycia - Wj 32,32n; Ps 69[68],29; Ap 3,5. Symbol wybrania d aski. 4,15nn W przenoniach zaczerpnitych z jzyka ku pieckiego Aposto stwierdza zarwno swe prawo do utrzymania ze strony wiernych (por. 1Kor 9,11), jak i to, e Bg wynagrodzi im ofiary na ten cel zoone. 4.18 Rdz 8,21; Wj 29,18. Kontekst wyjania znacze nie symbolu. 4.19 Inni dos.: w chwale, widzc tu aluzj do nagrody wiecznej. 4,22 Nawrceni pretorianie, urzdnicy, personel ce sarski, wcznie z niewolnikami. LIST DO KOLOSAN WSTP Koci w Kolosach, miecie lecym we Frygii w dolinie Likosu, niedaleko Laodycei i Hierapolis, zawdzicza swj pocztek niejakiemu Epafrasowi, ktry dziaa tam zapewne jako delegat (1,7) w. Pawa, wychowujc neofitw w wielkiej czci dla Apostoa (1,8). Ale modej tej wsplnocie - mimo jej caej gorliwoci (l,6nn) - zagraa niebezpieczestwo. Wbrew bowiem przekazanej Kolosanom nauce apostolskiej pojawiaj si tam dnoci judaizujce - nawroty do praktyk ST (2,16), dziwnie pomieszane ze spekulacjami pseudofilozoficznymi Grekw (2,8) na temat bytw porednich midzy Bogiem a czowiekiem, owych Potg, odpowiadajcych anioom z ST (2,18). Tendencje te okrela si zazwyczaj terminem pregnozy; gnoza chrzecijaska wystpuje dopiero w II w. Naley przypuszcza, e Epafras, zaniepokojony tym stanem rzeczy, zaalarmowa w. Pawa, odwoujc si do jego autorytetu. Drugim za informatorem Apostoa mg by zbiegy niewolnik Onezym, ktrego dotyczy List do Filemona (zob. Wstp do Flm). Aposto tymczasem przebywa w wizieniu w Rzymie; jest to pierwsze jego tam uwizienie, ktre przypada na lata 61-63. Niepokojce wieci o tym, co si dzieje w Kocioach w dolinie Likosu, przeywa on gboko (2,1). Reaguje na nie wysaniem niniejszego listu za porednictwem swego zaufanego wsppracownika, Tychika, ktremu towarzyszy odesany do swego pana Onezym (4,7nn). Podobny list otrzymuj jednoczenie Laodycejczycy (4,15n). List ten zagin, o ile nim nie jest List do Efezjan (zob. Wstp do Ef). W tych okolicznociach gwna tre listu odnosi si do Tego, ktremu ujmuje nalenej czci przesadny kult aniow - wic do Chrystusa. Przeto Aposto stwierdza w pierwszej, dogmatycznej, czci listu (1,15-2,23) bezwzgldne pierwszestwo Chrystusa, Jego Bosk godno i dokonane przez Niego dzieo odkupienia, przeduajce si w Kociele, pojtym jako Ciao Chrystusowe. Z pod stawowej prawdy wiary o naszym udziale w odkupieniu wypywa najoglniejsza zasada moralnoci chrzecijaskiej: obowizek nowego ycia w Chrystusie. Zajmuje si nim cz moralna listu (3,1-4,6). Dalsze rozwinicie nauki dogmatycznej o Chrystusie jako Gowie Ciaa - Kocioa podaje nieco pniej napisany, ale rwnie nalecy do listw wiziennych, List do Efezjan. Ostatnio wrd egzegetw mona zauway dno do przypisywania obu tych listw szkole w. Pawa. LIST DO KOLOSAN Adres I 1Pawe, z woli Boej aposto Chrystusa J ezusa, i Tymoteusz*, brat5, 2do witych5i wiernych w Chrystusie braci w Kolosach: aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego! Uznanie dla adresatw wyraone dzikczynn modlitw 3Dziki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego, J ezusa Chrystusa, zawsze, ilekro modlimy si za was - 4odkd usyszelimy o waszej wierze w Chrystusie J ezusie i o waszej mioci, jak ywi cie dla wszystkich witych - 5z powodu nadziei [nagrody] odoonej dla was w niebie. O niej to ju przedtem usyszelicie dziki goszeniu praw dy - Ewangelii5, 6ktra do was dotara. Podob nie jak jest na caym wiecie, tak rwnie i u was owocuje ona i ronie od dnia, w ktrym ecie usyszeli i poznali ask Boga w [jej] prawdzie, 7jak tego nauczylicie si od umiowanego wspsugi naszego, Epafrasa. J est on wiernym sug5Chrystusa, zastpujcym nas*; 8on te nam ukaza wasz mio w Duchu*. Modlitwa o znajomo Boga potwierdzon yciem 9Przeto i my od dnia, w ktrym to usysze limy, nie przestajemy za was si modli i prosi [Boga], abycie - przez ca mdro i duchowe zrozumienie - doszli do penego poznania J ego woli, 10by ju postpowa w sposb godny Pana, ku penemu [Jego] upodobaniu, wydajc owoce wszelkich dobrych czynw i wzrastajc przez gbsze poznanie Boga. 11Niech potga J ego chway w peni umacnia was we wszelkiej cierpliwoci i staoci. Z radoci 12dzikujcie Ojcu, ktry was uzdolni do uczestnictwa w dziale witych w wiatoci. 13On to uwolni nas spod wadzy ciemnoci i przenis do krle stwa swego umiowanego Syna, 14w ktrym mamy odkupienie - odpuszczenie grzechw. 1,1 Zob. 2 Kor 1,1. 1.7 Tzn. zapewne jako delegat Apostoa; zob. Wstp. 1.8 Tzn. nadprzyrodzon. BEZWZGLDNE PIERWSZESTWO CHRYSTUSA Boska godno Chrystusa i Jego dzieo odkupienia 15On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec kadego stworzenia*, 16bo w Nim zostao wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy to Trony, czy Panowania, czy Zwierzch noci, czy Wadze*. Wszystko przez Niego i dla Niego* zostao stworzone. 17On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. 181On jest Gow Ciaa - Kocioa*. On jest Pocztkiem. Pierworodnym spord umarych*, aby sam zyska pierwszestwo we wszystkim. 19Zechcia bowiem [Bg], aby w Nim zamiesz kaa caa Penia* 20i aby przez Niego znw pojedna wszystko ze sob: przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokj* przez krew J ego krzya. Udzia adresatw w skutkach odkupienia 211was, ktrzy bylicie niegdy obcymi [wo bec Boga] i [Jego] wrogami przez sposb my lenia i wasze ze czyny, 22teraz znw pojedna 1.15 Tzn. zrodzonym przed stworzeniem wszystkich rzeczy; por. J l,lnn. 1.16 Trony... Wadze - caa hierarchia bytw aniel skich; zob. przyp. do Ef 1,21; dla Niego - inni tum.: ku Niemu; por. Ap 22,13. 1.18 Gow... Kocioa - tajemnica Mistycznego Ciaa Chrystusa; por. Rz 12,4n; 1Kor 6,15; 10,17; Ef l,10.22n; Pierworodnym spord umarych (por. Ap 1,5) jest Chrystus - Nowy Adam, pierwszy zmartwych wstay, dziki ktremu wszyscy zmartwychwstan; por. Rz 8,11; 1Kor 15,22n.45. 1.19 Bd w tym sensie jak w 2,9 (penia Bstwa), bd zgodnie z sensem Ef 1,23 (zob. przyp.), bd wreszcie w sensie caego odkupionego wszechwiata, co najlepiej harmonizuje z kontekstem. 1.20 Dziki odkupieniu nastpuje powszechny ad: 1361 LIST DO KOLOSAN 1, 23-2, 17 [Bg] w doczesnym J ego ciele* przez mier, by stawi was przed sob jako witych i nieskala nych, i bez zarzutu, 23bylebycie tylko trwali w wierze - ugruntowani i stateczni - a nie chwie jcy si w nadziei [nieodcznej od] Ewangelii. J to posyszelicie goszon wszelkiemu stwo rzeniu, ktre jest pod niebem - jej sug staem si ja, Pawe. Udzia Apostoa w misterium Chrystusa 24 Teraz raduj si w cierpieniach za was i ze swej strony dopeniam niedostatki* udrk Chry stusa w moim ciele dla dobra J ego Ciaa, kt rym jest Koci. 25J ego sug staem si z powodu zleconego mi wobec was Boego wo- darstwa: mam wypeni [posannictwo gosze nia] sowa Boego. 26Tajemnica ta, ukryta od wiekw i pokole, zostaa teraz objawiona J ego witym*, 27ktrym Bg zechcia oznajmi, ja kie jest bogactwo chway tej tajemnicy pord pogan. J est ni Chrystus pord was - nadzieja chway. 28J ego to gosimy, upominajc kadego czowieka i uczc kadego czowieka z ca mdroci, aby kadego czowieka przedstawi jako doskonaego w Chrystusie. 29Po to wa nie si trudz, walczc J ego moc, ktra pot nie dziaa we mnie. Troska Apostoa o wiar adresatw 2 1Chc bowiem, abycie wiedzieli, jak wiel k walk tocz o was, o tych, ktrzy s w Laodycei, i o tych wszystkich, ktrzy nie widzie li mnie osobicie, 2aby ich serca doznay po krzepienia, aby przez mio wyuczeni*, [osig nli] peni zrozumienia, w caym jego bogact wie, i gbsze poznanie tajemnicy Boga - Chrys tusa. 3W Nim wszystkie skarby mdroci i wie dzy s ukryte*. 4Mwi o tym, by was nikt nie zwodzi pozornym dowodzeniem. 5Cho bo wiem ciaem jestem daleko, to jednak duchem jestem z wami, z radoci dostrzegajc wasz ad i stao waszej wiary w Chrystusa. mono osignicia Boga, jako celu czowieka, wpywa jako na cay wszechwiat; por. Rz 8,20n. 1,22 W tekcie gr. wystpuj dwa terminy oznaczaj ce ciao (soma, sarx). Chodzi wic bd o odrnienie ciaa fizycznego (sarx) od mistycznego (soma - zob. przyp. do 1,18), bd o prawd o ciele podobnym do ciaa grzesznego (Rz 8,3). 1,24 Skutecznoci zadoczynicej i uwicajcej m ki Chrystusa nie moe niczego brakowa; por. Hbr 7,27; 9,12; 10,10. Natomiast cierpienia caego Mistycznego Ciaa Chrystusa trwa bd do koca wiata i kady z J ego czonkw je dopenia, podobnie jak tutaj A- posto. 1,26 Tu mowa zwaszcza o Apostoach. 2.2 Inni tum.: zjednoczeni. 2.3 Iz 45,3; Prz 2,3n; Ef 3,19. Inni tum.: w niej - odnoszc ten zwrot do tajemnicy. Trzyma si w yciu prawdziwego Chrystusa 6J ak wic przejlicie nauk o Chrystusie J ezusie jako Panu, tak dalej w Nim postpujcie: 7zapucie [w Nim] korzenie i na Nim dalej si budujcie, i umacniajcie si w wierze, jak was nauczono, peni wdzicznoci. 8Baczcie, aby kto was nie zagarn w niewol przez t filozo fi bdc wierutnym oszustwem, opart na ludzkiej tylko tradycji, na ywioach wiata*, a nie na Chrystusie. 9W Nim bowiem mieszka caa Penia: Bstwo na sposb ciaa*, 10a zo stalicie napenieni w Nim, ktry jest Gow wszelkiej Zwierzchnoci i Wadzy*. 111w Nim te otrzymalicie obrzezanie, nie z rki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegajce na zu penym wyzbyciu si grzesznego ciaa*, 12jako razem z Nim pogrzebani* w chrzcie, w ktrym te razem zostalicie wskrzeszeni przez wiar w moc Boga, ktry Go wskrzesi. 131was, umar ych na skutek wystpkw i nieobrzezania waszego [grzesznego] ciaa, razem z Nim przy wrci do ycia. Darowa nam wszystkie wyst pki, 14skreli zapis duny*, przygniatajcy nas nakazami. To wanie, co byo naszym przeciw nikiem*, usun z drogi, przygwodziwszy do krzya. 15Dziki Niemu po rozbrojeniu Zwierz chnoci i Wadz jawnie wystawi [je] na pokaz, powidszy je w triumfalnym pochodzie*. Przeciw faszywej ascezie 16Niechaj wic nikt was nie osdza z powo du jedzenia i picia, bd w sprawie wita czy nowiu, czy szabatu5. 17S to tylko cienie* spraw 2.8 Mowa o siach kosmicznych, a porednio o kie rujcych nimi duchach - zgodnie z pogldami staro ytnych. 2.9 Tzn. bd rzeczywicie, bd na skutek Wciele nia, bd dla uwydatnienia sposobu, w jaki Penia bytu zamyka si w Chrystusie, tzn. jako organicznej jednoci, uzalenionej od Chrystusa-Gowy; por. 1,19. 2.10 Zob. 1,16. 2.11 Tzn. chrzest umoliwia zwycistwo nad tyrani popdw natury, zepsutej przez grzech pierworodny. J wanie przewanie oznacza u w. Pawa termin arx - ciao; por. Rz 7,5; 8,3-13; Ga 5,15-21. 2.12 Por. Rz 6,4. 2.14 Zapis duny - to bd Prawo Mojeszowe, ktre utracio sw moc (por. Rz 7,6; Ga 5,4; Ef 2,15), bd oglny dug moralny caej grzesznej ludzkoci; naszym przeciwnikiem - jest raczej grzech wspuk- rzyowany z Chrystusem; por. 2 Kor 5,21; Ga 3,10.13. 2.15 Obraz zapoyczony ze wiata staroytnego: zwyciski imperator prowadzi w pochodzie triumfalnym rozbrojonych wodzw nieprzyjacielskich. Tu w ich roli wystpuj bd ze duchy, ktrych Odkupienie pozbawi o wadzy nad wiatem (por. k 10,18; J 12,31; Hbr 2,14; 1 J 3,8; Ap 12,9nn), bd anioowie jako rkojmia i Stre Prawa Mojeszowego (por. Dz 7,53; Ga 3,19; Hbr 2,2), ktre ju utracio sw moc. 2,17 Cienie - por. Hbr 8,5; 10,1; rzeczywisto - dos.: ciao. 2, 18 - 4, 3 LIST DO KOLOSAN 1362 przyszych, a rzeczywisto* naley do Chrys tusa. 18Niechaj was nikt nie pozbawia prawa do nagrody, [sam bdc] zamiowany w unia niu siebie i w przesadnym kulcie aniow, zg biajc to, co ujrza*. Taki [czowiek], bez powo du nadty pych, z powodu zmysowego swego sposobu mylenia, 19nie trzyma si mocno Go wy _ [to jest Tego], z ktrego cae Ciao, zaopat rywane i utrzymywane w caoci dziki wi cym poczeniom czonkw, rozrasta si Boym wzrostem. 20J eli razem z Chrystusem umarli cie dla ywiow wiata*, to dlaczego - jak gdyby yjc [jeszcze] w wiecie - dajecie sobie narzuca nakazy: 21Nie bierz ani nie kosztuj, ani nie dotykaj...! 22A przecie wszystko to dotyczy rzeczy [przeznaczonych] do zniszczenia przez spoycie - [owe przepisy] zgodnie z na kazami i naukami ludzkimi*. 23Przepisy te maj pozr mdroci dziki wymylonemu kultowi, unianiu siebie i surowoci - w odnoszeniu si do ciaa5, nie dziki jakim wzgldom dla za douczynienia ciau*. NOWE YCIE W CHRYSTUSIE Chrystus chwalebny - zasad nowego ycia 3 1J eli wic razem z Chrystusem powstali cie z martwych, szukajcie tego, co w grze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadajcy po prawi cy Boga*. 2Dcie do tego, co w grze, nie do tego, co na ziemi. 3Umarlicie bowiem i wase ycie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. 4Gdy si ukae Chrystus, nasze* ycie, wtedy i wy razem z Nim ukaecie si w chwale. Konieczno umartwienia celem naladowania Chrystusa 5Zadajcie wic mier temu, co przyziemne w czonkach: rozpucie, nieczystoci, lubieno- ci, zej dzy i chciwoci, bo ona jest bawo chwalstwem. 6Z ich powodu nadchodzi gniew* Boy na synw buntu. 7I wycie niegdy tak postpowali, kiedycie tym yli. 8A teraz i wy odrzucie to wszystko: gniew, zapalczywo, zo, zniewaanie, haniebn mow [wychodz c] z ust waszych. 9Nie okamujcie si nawza jem, bocie zwlekli z siebie dawnego czowieka z jego uczynkami, 10a przyoblekli nowego, kt ry wci si odnawia ku gbszemu poznaniu 2,18 Aluzja do faszywego mistycyzmu. 2,20 Por. Ga 4,3.9. 2.22 Iz 29,13; Mt 15,9. 2.23 Ostatnia cz zdania niejasna, rnie tum., bd streszcza ona poprzednio wyliczone pozory md roci - jak podaje powyszy przekad - bd stwierdza, e asceza tych bdnowiercw jest bezwartociowa wobec lub na skutek dzy zmysowej jako denia zepsutej natury. [Boga], na obraz Tego, ktry go stworzy*. 11A tu* ju nie ma Greka ani yda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzycy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus. 12J ako wic wybracy Boy - wici i umiowani - obleczcie si w serdeczne wsp czucie, w dobro, pokor, cicho, cierpliwo, 13znoszc jedni drugich i wybaczajc sobie na wzajem, jeliby kto mia co do zarzucenia drugiemu: jak Pan wybaczy wam, tak i wy. 14Na to za wszystko [przywdziejcie] mio, ktra jest spoiwem doskonaoci. 15A w sercach waszych niech panuje pokj Chrystusowy, do ktrego te zostalicie wezwani w jednym Ciele. I bdcie wdziczni. 16Sowo Chrystusa niech w was mieszka w [caym swym] bogactwie: z ca mdroci nauczajcie i napominajcie siebie, psalmami, hymnami, pieniami penymi ducha, pod wpywem aski piewajc Bogu w waszych sercach. 17A cokolwiek mwicie lub czynicie, wszystko [niech bdzie] w imi Pana J ezusa, dzikujc Bogu Ojcu przez Niego. Zasady ycia domowego 18ony, bdcie poddane mom, jak przy stao w Panu*. 19Mowie, miujcie ony i nie okazujcie im rozjtrzenia. 20Dzieci, bdcie po suszne rodzicom we wszystkim, bo to jest mie w Panu*. 21Ojcowie, nie rozdraniajcie waszych dzieci, aby nie traciy ducha. 22Niewolnicy, bdcie we wszystkim posuszni doczesnym pa nom, nie suc tylko dla oka, jak gdyby dla przypodobania si ludziom, lecz ze szczerego serca, jak bojcy si [prawdziwego] Pana. 23Co kolwiek czynicie, z serca wykonujcie, jak dla Pana, a nie dla ludzi, wiadomi, 24e od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapat. Sucie Chrystusowi jako Panu. 25Kto bowiem popenia bezprawie, poniesie skutki swego bez prawia; a [u Niego] nie ma wzgldu na osoby. 4 1Panowie, oddawajcie niewolnikom, co sprawiedliwie i susznie si naley, wiado mi tego, e i wy macie Pana w niebie. 0 gorliwoci w modlitwie 1roztropnoci wobec pogan 2Trwajcie gorliwie na modlitwie, czuwajc podczas niej wrd dzikczynienia.3Mdlcie si jednoczenie i za nas, aby Bg otworzy nam 3,1 Ps 110[109],1; Mk 16,19. 3,4 Wiele rkp: wasze. 3,6 W dniu sdu, zwaszcza ostatecznego; por. Mt 3,7; Rz 2,5.8n; 1Tes 1,10; Ap 6,16; 11,18; 19,15. 3.10 Por. Rdz l,26n; 2 Kor 3,18; 4,4; Ef 4,24. 3.11 W nowym porzdku nadprzyrodzonym: w Chrystusie, w Kociele; por. Rz 10,12; 1Kor 12,13; Ga 3,28. 3,18.20 Tzn. w yciu chrzecijaskim. 1363 LIST DO KOLOSAN 4, 4-18 podwoje [dla] sowa, dla wypowiedzenia tajem nicy - Chrystusa, za co te jestem do tej pory winiem, 4abym j obwieci tak, jak winienem [j] wypowiedzie. 5Wobec obcych* postpujcie mdrze, wyzyskujc kad chwil sposobn. 6Mowa wasza, zawsze mia, niech bdzie przy prawiona sol*, tak bycie wiedzieli, jak naley kademu odpowiada. Rola wysannikw 7Wszystko o mnie oznajmi wam Tychik, umiowany brat5, wierny suga i wsppracow nik* w Panu. 8Wysyam go do was wanie po to, bycie wy wiedzieli o naszych sprawach, a on eby pokrzepi wasze serca - 9wraz z Onezy- mem, wiernym i umiowanym bratem, ktry jest spord was*: oznajmi wam wszystko, co tutaj si dzieje. Pozdrowienia 10Pozdrawia was Arystarch*, mj wsp- wizie, i Marek*, kuzyn Barnaby*, co do kt rego otrzymalicie zlecenia: przyjmijcie go, jeli do was przybdzie - 11i J ezus*, zwany J us- tusem. Ci, bdc z ydw*, s jedynymi wsp pracownikami dla [sprawy] krlestwa Boego, ktrzy stali si dla mnie pociech. 12Pozdrawia was rodak wasz, Epafras, suga Chrystusa J ezu sa, zawsze walczcy o was w modlitwach, aby cie stali mocno, doskonali w penieniu kadej woli Boej. 13Zawiadczam o nim, e usilnie si troszczy o was oraz o tych, ktrzy s w Laody- cei i w Hierapolis. 14Pozdrawia was ukasz*, umiowany lekarz, i Demas*. 15Pozdrwcie braci w Laodycei, zarwno Nimfasa, jak i Ko ci [gromadzcy si] w jego domu! 16A skoro list zostanie u was odczytany, postarajcie si, by odczytano go te w Kociele w Laodycei, a wy ebycie te przeczytali list z Laodycei. 17Po wiedzcie za Archipowi: Bacz, aby wypeni posug, ktr przyje w Panu. Podpis z bogosawiestwem 18Pozdrowienie rk moj - Pawa: Pami tajcie o moich kajdanach! aska [niech bdzie] z wami! 4.5 Mowa o niechrzecijanach. 4.6 Okrelenie trafnoci lub poytecznoci; por. Mt 5,13. 4.7 Dos.: wspniewolnik. 4.9 Zob. Wstp do Kol i Flm. 4.10 Arystarch - Macedoczyk, towarzysz podr y w. Pawa (Dz 19,29; 20,4; 27,2; Flm 24); Marek ewangelista; por. Dz 12,12; Barnaba - lewita z Cypru, aposto wraz z Pawem (Dz 4,36). 4,11 J ezus - bliej nie znany chrzecijanin; z y dw - dos.: z obrzezania. 4,14 ukasz - ewangelista, towarzysz podry w. Pawa, autor Dz; por. 2 Tm 4,11; Flm 24; Demas - towarzysz Pawa, ktrego potem opuci (2 Tm 4,10). PIERWSZY LIST DO TESALONICZAN WSTP Powszechnie si przyjmuje, e Pierwszy List do Tesaloniczan stanowi najstarszy pomnik literacki twrczoci w. Pawia i pierwsze pismo NT. Dat jego powstania wyznacza si na okres drugiej podry apostolskiej, czyli rok 50/51 po Chr. List ten skierowany jest do wiernych mieszkajcych w Tesalonice, stolicy rzymskiej prowincji Macedonii i siedzibie prokonsula. Miasto to leao u wy brzey Morza Egejskiego, przy synnym rzymskim gocicu (Via Egnatia), czcym Bizancjum z Rzymem. Tego rodzaju pooenie zapewniao Tesalonice rol wanego orodka ycia gospodar czego, handlowego i kulturalnego. Po bitwie pod Filippi (42 r. przed Chr.) Tesalonika otrzymuje prawa miasta wolnego (civitas libera), z wasnym samorzdem sprawowanym przez piciu ub szeciu poitarchw (por. Dz 17,6). wity Pawe przyby tam ok. 50 r. i rozpocz nauczanie w synagogach. Na owoce pracy apostolskiej nie trzeba byo dugo czeka, gdy nie tylko ydzi, ale i znaczna liczba pogan, przyjli goszon przez niego Ewangeli. Wywoane z poduszczenia miejscowych przeciwnikw rozruchy zmuszaj jednak Pawa do opuszczenia miasta (Dz 17,1-10). Gdy wemiemy pod uwag tre oraz rozleg tematyk obu listw, przyj naley, e dziaalno Apostoa trwa musiaa 2-3 miesice. Trudno bowiem przypuci, by na zaoenie wsplnoty, rekrutujcej si w wikszoci z pogan (1,9; 2,14), oraz doprowadzenie do rozkwitu i wzgldnej stabilizacji (3,8) wystarczyo tylko kilka tygodni (Dz 17,2) owocnej dziaalnoci Apostoa (2,7-12). Po opuszczeniu Tesaloniki w. Pawe wywiera wpyw na tamtejszy Koci za porednictwem swych przedstawicieli lub listw. Jakkolwiek ycie religijne i spoeczne wiernych tego Kocioa byo na og zadowalajce, to jednak nie zabrako rwnie cieni. Tym brakom w wierze (por. 3,10) chce Aposto zaradzi za porednictwem listu. Niedocignicia te byy nastpujce: 1. nawrceni na chrzecijastwo poganie przekonani byli o rychym nadejciu koca wiata, wobec czego ogarna ich apatia w stosunku do wszelkich przejaww ycia codziennego, a w szczeglnoci wobec etosu pracy (4,3nn); 2. z nie waciw interpretacj zapowiedzi eschatologicznych czyli niepokj o los umarych oraz obawy zwizane z osobistym uczestnictwem w powtrnym przyjciu Chrystusa na sd ostateczny - paruzji (4,13nn); 3. judeochrzecijanie nie mogli poj faktu ustania przepisw obrzdowych ST. W tym kierunku id zatem rozwizania trudnoci i pouczenia apostolskie tego listu. PIERWSZY LIST DO TESALONICZAN Adres I 1Pawe, Sylwan i Tymoteusz* do Kocioa Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu J ezusie Chrystusie. aska wam i pokj! Dzikczynienie za aski 2Zawsze dzikujemy Bogu za was wszyst kich, wspominajc o was nieustannie w naszych modlitwach, 3pomni przed Bogiem i Ojcem naszym na wasze dzieo wiary, na trud mioci i na wytrwa nadziej w Panu naszym, J ezusie Chrystusie. 4 Wiemy, bracia przez Boga umio wani, o wybraniu waszym, 5bo nasze goszenie Ewangelii5wrd was nie dokonao si samym tylko sowem, lecz moc i [dziaaniem] Ducha witego oraz wielk si przekonania. Wiecie bowiem, jacy dla was bylimy, przebywajc wrd was. Uznanie dla postawy adresatw 6A wy, przyjmujc sowo pord wielkiego ucisku, z radoci Ducha witego, stalicie si naladowcami naszymi i Pana, 7tak e okazali cie si wzorem dla wszystkich wierzcych w Macedonii i Achai*.8Dziki wam nauka Paska staa si gona nie tylko w Macedonii i Achai, ale wasza wiara w Boga wszdzie daa si pozna, tak e nawet nie potrzebujemy o tym mwi. 9Albowiem oni sami opowiadaj o nas, jakiego to przyjcia doznalimy od was i jak nawrcili cie si od bokw do Boga, by suy Bogu ywemu i prawdziwemu 10i oczekiwa z niebios J ego Syna, ktrego wskrzesi z martwych, J ezusa, naszego wybawc od nadchodzcego gniewu*. O dziaalnoci Apostoa w Tesalonice 2 1Sami bowiem wiecie, bracia, e nasze przyjcie do was nie okazao si daremne. 2Chocia ucierpielimy i - jak wiecie - doznali- 1.1 Wsppracownicy Apostoa znani z Dz i Listw (Dz 15,22; 1Kor 4,17; 2 Kor 1,19; 1Tm 1,2; 2 Tm 1,2). Sylwan w Dz nosi skrcone imi: Sylas. 1,7 Por. Dz 17,1-18,1; 2 Kor 1,1. 1,10 W dniu sdu; por. Dz 17,31; Rz 5,9. 2.2 Por. Dz 16,20-24; 17,1-9. my zniewagi w Filippi, odwaylimy si w Bo gu naszym gosi wam Ewangeli5Bo pord wielkiego utrapienia*. 3Upominanie za nasze nie pochodzi z bdu ani z nieczystej pobudki, ani z podstpu*, 4 lecz jak przez Boga zostali my uznani za godnych powierzenia nam Ewan gelii, tak gosimy j, aby si podoba nie lu dziom, ale Bogu, ktry bada nasze serca*. 5Ni gdy przecie nie posugiwalimy si pochleb stwem w mowie - jak wiecie - ani te nie kierowalimy si ukryt chciwoci, czego Bg jest wiadkiem*, 6i nie szukalimy ludzkiej chway ani pord was, ani pord innych. 7A jako apostoowie Chrystusa moglimy by dla was ciarem*, my jednak stanlimy pord was peni skromnoci*, jak matka troskliwie opiekujca si swoimi dziemi. 8Bdc tak peni yczliwoci dla was, chcielimy wam da nie tylko Bo Ewangeli, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem stalicie si nam drodzy. 9Pamita cie przecie, bracia, nasz prac i trud. Praco walimy* dniem i noc, aby nikomu z was nie by ciarem. Tak to wrd was gosilimy Ewangeli Bo. 10Sami jestecie wiadkami, i Bg take, jak bogobojnie, sprawiedliwie i nie nagannie zachowalimy si pord was, wierz cych. 11Przecie wiecie, emy kadego z was - jak ojciec swe dzieci* - prosili, zachcali i za klinali, 12abycie postpowali w sposb godny Boga*, ktry was wzywa do swego krlestwa i chway. 13Dlatego nieustannie dzikujemy Bo gu, bo gdy przejlicie sowo Boe, usyszane od nas, przyjlicie je nie jako sowo ludzkie, ale jako to, czym jest naprawd - jako sowo Boga, ktry dziaa w was, wierzcych. 14Bracia, wy si stalicie naladowcami Kociow Boga, ktre s w J udei, w Chrystusie J ezusie, ponie wa to samo, co one od ydw, wycie wycier- 2.3 Por. 2 Kor 7,2. 2.4 J r 11,20. 2.5 Por. Dz 20,33. 2,7 Ciarem - materialnym lub przez naduywa nie powagi apostolskiej; peni skromnoci - za wik szoci rkp; inni (za mniejszoci) tum.: agodni. 2,9 Por. Dz 20,34; 1Kor 4,12. 2.11 Por. Dz 20,31. 2.12 Por. Ef 4,1; Flp 1,27. 2, 15-4, 12 PIERWSZY LIST DO TESALONICZAN 1366 pieli od rodakw. 15ydzi zabili Pana J ezusa i prorokw, i nas take przeladowali. A nie podobaj si oni Bogu i s wrodzy wszystkim ludziom. 16Zabraniaj nam przemawia do po gan, aby ci zostali zbawieni; tak dopeniaj cigle miary swych grzechw. Ale przyszed na nich na koniec gniew Boy*. Zamiary i troski Apostoa 17My za, bracia, rozczeni z wami na krtki czas, nie sercem, ale tylko niemonoci ogldania was, bardzo gorco pragnlimy uj rze was osobicie. 18Dlatego chcielimy przy by do was, zwaszcza ja, Pawe, jeden raz i drugi, lecz przeszkodzi nam szatan. 19Ale jaka jest nasza nadzieja albo rado, albo wie niec chway - czy nie wy rwnie - przed Panem naszym, J ezusem Chrystusem, w chwili J ego przyjcia?* 20Wy bowiem jestecie nasz chwa i radoci. Posannictwo Tymoteusza / 3 1Nie mogc przeto duej tego znosie, po stanowilimy sami* pozosta w Atenach, 2a Tymoteusza, brata5naszego i sug Boego w goszeniu Ewangelii5Chrystusa, wysalimy, aeby was utwierdzi i umocni w waszej wie rze*, 3tak aby nikt si nie chwia pord tych uciskw. Po to bowiem, jak wiecie, zostalimy ustanowieni. 4Albowiem gdymy pord was przebywali, zapowiadalimy wam, e bdziemy cierpie ucisk, co te, jak wiecie, si stao*. 5Dlatego i ja, nie mogc tego duej znosi, posaem [go], aby zbada wiar wasz, czy przypadkiem nie zwid was kusiciel, bo wtedy nasz trud okazaby si daremny. 6Teraz - kiedy Tymoteusz od was wrci do nas* i kiedy przy nis nam radosn wie o wierze i mioci* waszej, a i o tym, e zawsze zachowujecie o nas dobr pami i e bardzo pragniecie nas zoba czy, podobnie jak my was - 7doznalimy dzi ki wam, bracia, pociechy: przez wiar wasz we wszelkiej potrzebie i w naszym ucisku. 8Teraz bowiem oylimy, gdy wy trwacie w Panu. 9J a kie bowiem podzikowanie moemy za was zoy Bogu za rado, ktr odczuwamy z waszego powodu przed Bogiem naszym? ^Go rco modlimy si we dnie i w nocy, abymy 2,16 Por. Mt 23,32n; Rz 2,5. 2,19 Por. Flp 2,16; 4,1; 2 Tes 1,4. 3.1 Por. Dz 17,14nn. Okrelenie to zapewne dotyczy Pawa i Sylwana. 3.2 Por. Dz 17,14n; 2 Kor 1,1. 3,4 Por. Dz 14,22. 3,6 Do nas - por. Dz 18,5; mioci - na opusz czenie nadziei midzy wiar a mioci (jak np. w 1Kor 13,13) moe wpyno to, e adresaci le rozumieli t cnot; por. 2 Tes 1,3. mogli osobicie was zobaczy i dopeni tego, czego brak waszej wierze. Modlitwa o wzajemn mio Drog nasz do was niech utoruje sam Bg, Ojciec nasz, i Pan nasz, Jezus! 12A Pan niech pomnoy was liczebnie i niech spotguje mio wasz nawzajem do siebie i do wszyst kich, jak i my mamy dla was; 13aby serca wasze utwierdzone zostay w nienagannej wi toci wobec Boga, Ojca naszego, na przyjcie Pana naszego, J ezusa, wraz ze wszystkimi J ego witymi*. Zasady witoci ycia 4 xNa koniec wic, bracia, prosimy was i napominamy w Panu J ezusie: zgodnie z tym, co od nas przejlicie o sposobie postpo wania i podobania si Bogu - jak ju zreszt postpujecie - stawajcie si coraz doskonalszy mi! 2Wiecie przecie, jakie nakazy dalimy wam w imi Pana J ezusa. 3Albowiem wol Bo jest wasze uwicenie: powstrzymywanie si od roz pusty, 4 aby kady umia utrzymywa wasne ciao* w witoci i we czci, 5a nie w podliwej namitnoci, jak to czyni nie znajcy Boga poganie. 6Niech nikt w tej sprawie nie wy kracza i nie oszukuje brata5swego*, bo jak wam to przedtem powiedzielimy, zapewniajc uro czycie: Pan jest mcicielem tego wszystkiego. 7Albowiem nie powoa nas Bg do nieczysto ci, ale do witoci. 8A wic kto [te sowa] odrzuca, nie czowieka odrzuca, lecz Boga, kt ry przecie daje wam swego Ducha* witego. 9Nie jest rzecz konieczn, abymy wam pisali o mioci braterskiej, albowiem Bg was samych naucza, bycie si wzajemnie miowali*. 10Czy nicie to przecie w stosunku do wszystkich braci w caej Macedonii. Zachcam was jedynie, bracia, abycie coraz bardziej si doskonalili i starali zachowa spokj, spenia wasne obo wizki i pracowa swoimi rkami, jak to wam przykazalimy, 12ebycie wobec tych, ktrzy pozostaj na zewntrz*, postpowali szlachet nie, a nie bdziecie potrzebowa nikogo. 3,13 Por. 1Kor 1,8; Flp 1,10. Aposto czyni tu aluzj do powtrnego przyjcia Chrystusa (paruzji), o czym niebawem bdzie mwi obszerniej. Niektre rkp i sta- ro. przek. kocz t modlitw liturgicznym Amen. 4,4 Dos.: naczynie swe. Inni na podstawie uycia tego terminu przez rabinw odnosz go do ciaa ony. 4,6 Aluzja do cudzostwa. Inni tum. o przestrzega niu uczciwoci. 4.8 Ez 36,27; 37,14. 4.9 Por. J r 31,33n; J 13,34; 15,12. 4,12 Okrelenie niechrzecijan; por. 1Kor 5,12. 4,13-17 Nauka o drugim przyjciu Chrystusa, czyli paruzji, stanowia midzy innymi rwnie przedmiot katechezy apostolskiej. Wzbudzia ona zrozumiay nie- 1367 PIERWSZY LIST DO TESALONICZAN 4,13-5, 28 O powtrnym przyjciu Chrystusa* 13Nie chcemy, bracia, bycie trwali w nie wiedzy co do tych, ktrzy umieraj*, abycie si nie smucili jak wszyscy ci, ktrzy nie maj nadziei. 14J eli bowiem wierzymy, e J ezus is totnie umar i zmartwychwsta, to rwnie tych, ktrzy umarli w J ezusie*, Bg wyprowadzi wraz z Nim. 15To bowiem gosimy wam jako sowo Paskie, e my, ywi, pozostawieni na przyjcie Pana, nie wyprzedzimy tych, ktrzy pomarli*. 16Sam bowiem Pan zstpi z nieba na haso i na gos archanioa, i na dwik trby Boej, a zmarli w Chrystusie powstan pierwsi*. 17Po tem my, ywi, [tak] pozostawieni, wraz z nimi bdziemy porwani w powietrze, na oboki na przeciw Pana, i w ten sposb na zawsze bdzie my z Panem*. 18Przeto wzajemnie si pocieszaj cie tymi sowami. Niespodziane nadejcie dnia ostatecznego 5 1Nie potrzeba wam, bracia, pisa o czasach i chwilach, 2sami bowiem dokadnie wiecie, e dzie5Paski przyjdzie tak jak zodziej w nocy*. 3Kiedy bowiem bd mwi: Pokj i bezpieczestwo - tak niespodzianie przyjdzie na nich zagada, jak ble na brzemienn, i nie umkn*. 4Ale wy, bracia, nie jestecie w ciem nociach, aby w dzie mia was zaskoczy jak zodziej. 5Wszyscy wy bowiem jestecie synami wiatoci i synami dnia. Nie jestemy synami nocy ani ciemnoci. 6Nie pijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bdmy trzewi. 7Ci, ktrzy pi, w nocy pi, a ktrzy si upijaj, w nocy s pijani. 8My za, ktrzy do dnia naleymy, bdmy trzewi, przyodziani w pancerz wiary i mioci oraz w hem nadziei zbawienia*. 9Ponie wa nie przeznaczy nas Bg [na to, abymy zasuyli] na gniew, ale na osignicie zbawienia przez Pana naszego, J ezusa Chrystusa, 10ktry za nas umar, abymy - ywi czy umarli* - razem z Nim yli. 11Dlatego zachcajcie si wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresz t czynicie. Zasady adu spoecznego chrzecijan 12Prosimy was, bracia, abycie uznawali [wadz] tych, ktrzy wrd was pracuj, ktrzy przewodz wam i w Panu was napominaj. 13Ze wzgldu na ich prac otaczajcie ich szcze gln mioci. Midzy sob zachowujcie pokj. 14Prosimy was, bracia, upominajcie nie karnych, pocieszajcie maodusznych, przygar niajcie sabych, a dla wszystkich bdcie cierp liwi. 15Baczcie, aby nikt nie odpaca zem za zo, lecz zawsze usiujcie czyni dobrze sobie nawzajem i wszystkim. 16Zawsze si radujcie, 17nieustannie si mdlcie. 18W kadym pooe niu dzikujcie, taka jest bowiem wola Boa w J ezusie Chrystusie wzgldem was.19* Ducha nie gacie, 20proroctwa nie lekcewacie. 21Wszyst ko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie. 22Unikajcie wszelkiego rodzaju za*. Zakoczenie 23Sam za Bg pokoju niech uwica was caych, aby nietknity duch wasz, dusza i ciao* bez zarzutu zachoway si na przyjcie Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 24 Wiemy jest Ten, ktry was wzywa: On te tego dokona. 25Bra cia, mdlcie si take i za nas. 26Pozdrwcie wszystkich braci pocaunkiem witym. 27Za klinam was na Pana, aby list ten zosta od czytany wszystkim braciom. 28aska Pana naszego, J ezusa Chrystusa, [niech bdzie] z wami! pokj w umysach Tesaloniczan, uzasadniony wczes nymi pogldami judaizmu - wedug nich wyczekiwano przyjcia Mesjasza i koca czasw, czyli zmiany panu jcych na wiecie stosunkw. Nadto opis paruzji kre lony by niemal zawsze w barwach apokaliptycznych (por. 4,16). Zatem nawrceni na chrzecijastwo ydzi wyczekiwali owego przyjcia Chrystusa wedug poj i wyobrae judaistycznych. Pozornie moe si wydawa, e i w. Pawe wraz z innymi oczekuje bliskiego nastania paruzji. Biorc jednak pod uwag caoksztat pogldw eschatologicznych Apostoa (por. Rz 13,1 ln; 1Kor 7,29- -32; 15,51nn; 16,22; 2 Kor 5,1-4; Flp 4,5; 2 Tm 4,6nn), stwierdzi naley: 1) w. Pawe wyraa jedynie ch doczekania dnia paruzji, ale 2) nigdy nie naucza, e dzie triumfalnego przyjcia Chrystusa obliczony jest na najblisz przyszo, czy te e on i jego wierni doyj tego dnia. 4.13 Dos.: zasypiaj (tak stale do koca urywku). Przenonia znana ju w staroytnoci. 4.14 Dos.: przez J ezusa; por. Rz 14,7n; 1 Kor 15,18.22; Ap 14,13. 4.15 Por. 1Kor 15,51. 4.16 Por. 1Kor. 15,23.52. 4.17 Por. J 12,26; 17,24. 5.2 Por. Mt 24,43n; 2 P 3,10; Ap 3,3; 16,15. 5.3 Por. J r 4,31; 6,14; 8,11; Ez 13,10; k 21,36. 5,8 Iz 59,17; Ef 6,14.17. 5,10 Dos.: czy czuwamy, czy pimy; por. Rz 14,8n. 5,19n Mowa o charyzmatach; por. 1Kor rozdz. 14. 5.22 Inni tum.: Unikajcie wszystkiego, co ma cho by pozr za. 5.23 Trzy te terminy oznaczaj caego odkupionego czowieka: ciao, dusz i ycie nadprzyrodzone. DRUGI LIST DO TESALONICZAN WSTP Bezporednim powodem napisania tego listu stay si niepokojce wieci o niewaciwym tuma czeniu pogldw Apostoa na paruzj. Niektrzy spord wiernych tak bardzo pochonici byli wyczekiwaniem powtrnego przyjcia Chrystusa, e zaniedbali wszelk prac, oddajc si bezczynno ci (2 Tes 2,ln; 3,6-16). Stan ten pogarszaa jeszcze okoliczno, e na zebraniach liturgicznych pojawiali si ludzie roszczcy sobie pretensje do daru proroctwa i pozostajcy rzekomo pod dziaaniem Ducha witego. Nadto zaczto rozpowszechnia sfaszowany list Pawowy. Wszystko to podwaao nauk goszon przez Apostoa. ytuacja ta zmusia w. Pawa do natychmiastowej interwencji, w trosce o wiar Tesaloniczan. Trudno nam ustali dokadn dat powstania listu. Z pewnym prawdopodobiestwem moemy jedynie powiedzie, i Pawe napisa go w niedugim czasie po licie pierwszym (51 r. po Chr.). Aposto nawizuje w nim do treci pierwszego listu i zdecydowanie nakazuje wiernym oddajcym si bezczynnemu yciu, aby zerwali z marzycielstwem. Zachca ich do pracy i czujnoci w cznoci z Bogiem. Szerzej anieli w pierwszym licie rozwija nauk o paruzji, podajc poprzedzajce j znaki (apostazja, pojawienie si czowieka grzechu - Antychrysta). Kieruje jednak rwnoczenie pod adresem wiernych sowa pochway i radoci, i wiara coraz bardziej wrd nich wzrasta, a mio coraz wicej zespala ich z Chrystusem. Na podstawie docieka egzegetw katolickich, jak rwnie czoowych biblistw niekatolickich oraz wyranego wiadectwa tradycji, wydaje si, e wszelkie zastrzeenia co do autentycznoci Drugiego Listu do Tesaloniczan nie maj wystarczajcego uzasadnienia. Kanoniczno listu nigdy nie bya podawana w wtpliwo. DRUGI LIST DO TESALONICZAN Adres I 1Pawe, Sylwan i Tymoteusz do Kocioa Tesaloniczan w Bogu, Ojcu naszym, i Panu J ezusie Chrystusie*. 2aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego, i Pana J ezusa Chrystusa! Dzikczynienie Apostoa 3Bracia, zawsze winnimy Bogu za was dzi kowa, co jest rzecz suszn, bo wiara wasza bardzo wzrasta, a mio* wzajemna u kadego z was si pomnaa, 4i to tak, e my sami chlubimy si wami w Kocioach Boych z po wodu waszej cierpliwoci i wiary we wszystkich waszych przeladowaniach i uciskach, ktre znosicie. 5S one zapowiedzi sprawiedliwego sdu Boga; celem jego jest uznanie was za godnych krlestwa Boego, dla ktrego te cier picie. 6Bo przecie jest rzecz suszn u Boga odpaci uciskiem tym, ktrzy was uciskaj, 7a wam, ucinionym, da odpoczynek z nami, gdy z nieba objawi si Pan J ezus z anioami swojej potgi* 8w pomieniach ognia, wymierzajc kar tym, ktrzy Boga nie uznaj i nie s posuszni* Ewangelii5Pana naszego J ezusa. 9Ponios oni kar wiecznej zagady [z dala] od oblicza Pas kiego i od potnego majestatu Jego* 10w owym dniu, kiedy przyjdzie, aby by uwielbionym w witych swoich i okaza si godnym podziwu* tych wszystkich, ktrzy uwierzyli, bo wy dalicie wiar naszemu wiadectwu. 11Dlatego modlimy si stale za was, aby Bg nasz uczyni was godnymi swego wezwania i aby z moc wypeni w was wszelkie pragnienie dobra oraz dziaanie wiary. 12Aby w was zostao uwielbione imi* Pana naszego, J ezusa Chrystusa - a wy w Nim - za ask Boga naszego i Pana J ezusa Chrys tusa. 1,1 Por. 1Tes 1,1. 1,3 Zob. uwag drug w przyp. do 1Tes 3,6. 1.7 Por. Mt 25,31; 1Tes 3,13; 4,16; 1P 4,13. 1.8 Iz 66,15; J r 10,25; Ps 79[78],6. 1.9 Iz 2,10.19.21. 1.10 Ps 89 [88],8 (LXX); Iz 49,3. 1,12 Iz 24,15; 66,5; Ml 1,11. Okolicznoci powtrnego przyjcia Chrystusa 2 1W sprawie przyjcia Pana naszego, J ezusa Chrystusa, i naszego zgromadzenia si wo k Niego prosimy was, bracia, 2abycie si nie dali zbyt atwo zachwia w waszym rozumieniu ani zastraszy bd przez ducha*, bd przez mow*, bd przez list, rzekomo od nas po chodzcy, jakoby ju nastawa dzie Paski. 3Niech was w aden sposb nikt nie zwodzi, bo [dzie ten nie nadejdzie], dopki nie przyjdzie najpierw odstpstwo* i nie objawi si czowiek grzechu, syn zatracenia*, 4 ktry si sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywane jest Bo giem lub co odbiera cze*, tak e zasidzie w wityni Boga*, dowodzc, e sam jest Bogiem. 5Czy nie pamitacie, jak mwiem wam o tym, gdy wrd was przebywaem? 6* Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawi si w swoim czasie. 7Albowiem ju dziaa tajemnica bezbo noci. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustpi miejsca, 8a wwczas ukae si Niegodzi wiec, ktrego Pan J ezus zgadzi tchnieniem swo ich ust* i wniwecz obrci [samym] objawieniem swego przyjcia. 9Pojawieniu si jego towarzy szy bdzie dziaanie szatana, z ca moc, wrd znakw5i faszywych cudw*, 10z wszel kim zwodzeniem ku nieprawoci tych, ktrzy 2.2 Ducha - tzn. przez rzekome natchnienie pro rockie; mow - tzn. przez wyjanienie Pisma w. 2.3 Odstpstwo - por. k 18,8; 1Tm 4,1; 2 Tm 3,1-5; czowiek grzechu, syn zatracenia - antychryst jako narzdzie szatana; por. J 17,12; 1J 2,18; 2J 7. 2.4 Cze - Dn 11,36; Boga - Ez 28,2. 2,6n Rnie wyjania si sens tego trudnego miejsca. Jeli si zachowa termin powstrzymywa, przedmio tem tej czynnoci moe by chwila ukazania si bd Chrystusa (paruzja), bd antychrysta. To drugie jest bardziej prawdopodobne. Wwczas czynnikiem po wstrzymujcym moe by jaka dobra sia, np. dziaal no Kocioa; por. Ap 11,3-12. Jeli natomiast przyjmie si sens wadania, to - przy zaoeniu, e nie chodzi tu o rzeczy ostateczne, lecz o przedstawiony w barwach apokaliptycznych obraz zagroenia wiary adresatw - czynnikiem wadajcym jest duch faszywego pro roctwa. 2.8 Iz 11,4; por. Ap 19,15.20. 2.9 Por. Mt 24,11.24; Ap rozdz. 13. 2, 11- 3, 18 DRUGI LIST DO TESALONICZAN 1370 id na zagad, poniewa nie przyjli mioci prawdy, aby dostpi zbawienia. Dlatego Bg dopuszcza dziaanie na nich oszustwa, tak i uwierz kamstwu*, 12aby byli osdzeni wszyscy, ktrzy nie uwierzyli prawdzie, ale upo dobali sobie nieprawo. Wniosek: Trzyma si aski 13Lecz my zawsze winnimy dzikowa Bo gu za was, bracia umiowani przez Pana, e wybra was Bg jako pierwociny* do zbawienia przez uwicenie w Duchu i przez wiar w prawd. 14Po to wezwa was przez nasze gosze nie Ewangelii5, abycie dostpili chway Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 15Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie si tradycji, o ktrych zostalicie pouczeni bd ywym so wem, bd za porednictwem naszego listu. 16Sam za Pan nasz, J ezus Chrystus, i Bg, Ojciec nasz, ktry nas umiowa i przez ask udzieli nam wiecznego pocieszenia i dobrej na dziei, 17niech pocieszy serca wasze i niech u- twierdzi w kadym dziaaniu i dobrej mowie. Zachty i napomnienia 3 1Na koniec, bracia, mdlcie si za nas, by sowo Paskie szerzyo si i rozsawiao, podobnie jak to jest pord was, 2abymy byli wybawieni od ludzi przewrotnych i zych, al bowiem nie wszyscy maj wiar. 3Wiemy jest Pan, ktry umocni was i ustrzee od zego. 4 Co do was, ufamy w Panu, e to, co nakazujemy, czynicie i bdziecie czyni. 5Niechaj Pan skieru je serca wasze ku mioci Boej i cierpliwoci Chrystusowej. 6Nakazujemy wam, bracia, w imi Pana naszego, J ezusa Chrystusa, abycie stronili od kadego brata, ktry postpuje wbrew porzdkowi, a nie zgodnie z tradycj, ktr przejlicie od nas. 7Sami bowiem wiecie, jak naley nas naladowa, bo nie wzbudzali my wrd was niepokoju 8ani u nikogo nie jedlimy za darmo chleba, ale pracowalimy w trudzie i zmczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie by ciarem. 9Nie ebymy nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby da wam samych siebie za przykad do naladowa nia. 10Albowiem gdy bylimy u was, nakazywa limy wam tak: Kto nie chce pracowa, niech te nie je!* Syszymy bowiem, e niektrzy wrd was postpuj wbrew porzdkowi: wcale nie pracuj, lecz zajmuj si rzeczami niepo trzebnymi. 12Tym przeto nakazujemy i napo minamy ich w Panu J ezusie Chrystusie, aby pracujc ze spokojem, wasny chleb jedli. 13Wy za, bracia, nie zniechcajcie si w czynieniu dobrze. 14J eeli kto nie posucha sw naszego listu, tego sobie zaznaczcie i nie przestawajcie z nim, aby si zawstydzi*. 15A nie uwaajcie go za nieprzyjaciela, lecz jak brata napominajcie. Pozdrowienie pisane rk Apostoa 16A sam Pan pokoju niech was darzy poko jem zawsze i we wszelki sposb. Pan niech bdzie z wami wszystkimi! 17Pozdrowienie rk moj - Pawa. Ten znak jest w kadym licie: Tak pisz*. 18aska Pana naszego, J ezusa Chrystusa, [niech bdzie] z wami wszystkimi! 2,11 Por. Rz 1,28; 2 Tm 4,4. 2,13 Niektre rkp i dwa tum. staro. zamiast pier wociny czytaj: od pocztku. J ednak pierwociny lepiej odpowiadaj nauce w. Pawa; por. Rz 11,16; 16,5; 1Kor 16,15. Termin ten oznacza pierwsze plony, pody, owoce skadane na ofiar; por. Pwt 26,2. W znaczeniu przenonym u w. Pawa wi si z tym pojciem dwie cechy: 1) pocztku, ktry suponuje zakoczenie, 2) czci najlepszej. 3,10 Por. Rdz 3,19; 1Tes 4,11. 3,14 Por. 1Kor 5,9.11. 3,17 Por. 1Kor 16,21; Ga 6,11; Kol 4,18. PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA WSTP wity Pawe napisa i wysa Pierwszy List do Tymoteusza - jeden z trzech listw tzw. pasterskich - z Macedonii midzy pierwszym a drugim uwizieniem, tj. midzy 63 a 67 r. po Chr. Pawiowe autorstwo listw pasterskich jest podawane dzi w wtpliwo przez egzegetw gwnie niekatolickich, ktrzy zwracaj uwag na to, e: 1) nie uwaaj tych listw za Pawiowe niektrzy spord najstarszych pisarzy chrzecijaskich1; 2) jzykiem, stylem i terminologi pisma te odbiegaj do czsto od pozostaych listw Pawia; 3) zdaj si ukazywa organizacj hierarchiczn Kocioa, ktra de facto jest znana dopiero w II lub III w.; 4) inna nieco, nie Pawiowa, jest take teologia tych listw. Cho niektre spord tych racji uzna naley za rzeczywiste trudnoci, to jednak ogromna wikszo wiadectw wczesnochrzecijaskich Pawiowi przypisuje autorstwo tych listw. Odrbnoci za stylistyczno-terminologiczne oraz inne ni w pozostaych pismach Pawa sfor muowania pewnych prawd teologicznych dadz si rwnie dobrze wytumaczy (odrbna prob lematyka listw, zdecydowanie duszpastersko-praktyczny charakter tych pism, inny rodzaj zwal czanych przez Pawia bdw, wpyw wieku Apostoa) przy zaoeniu, e Pawe jest autorem dwu listw do Tymoteusza i jednego do Tytusa. Powodem napisania listu bya szczeglna troska w. Pawa o Koci w Efezie. T placwk, trudn z powodu cigych niebezpieczestw grocych prawdziwej wierze i pyncej z niej nauce etycznej, Aposto, bdc w tamtych stronach po wyjciu z wizienia, powierzy z caym zaufaniem modemu Tymoteuszowi, urodzonemu jak on w diasporze, w Azji Mniejszej. Ojciec Tymoteusza by poganinem, matka Eunice - ydwk. Aposto sam go najprawdopodobniej ochrzci w miejscu rodzinnym - w Listrze, podczas pierwszej podry misyjnej, a w czasie drugiej (ata 50-53) zabra go ze sob, zdajc do Europy (Dz 16,Inn). Odtd Tymoteusz sta si jednym z najbardziej oddanych Apostoowi i sprawie Ewangelii uczniw i towarzyszy prac i podry misyjnych. Od modego biskupa o wtym zdrowiu da Aposto staej czujnoci wobec niebezpieczestw grocych wierze, wystpowania z autorytetem, stanowczo i bez kompromisu, gdy chodzi o czysto nauczania. List, podobnie jak 2 Tm i Tt, jest zbiorem poucze dla duszpasterzy. Std pochodzi ich wsplna nazwa Listy pasterskie. Wrd tych poucze praktycznych zdarzaj si jednak prawdy o charakterze zdecydowanie dogmatycznym. Oto niektre z nich: Bg... ktrego aden z ludzi nie widzia ani nie moe zobaczy - 6,16; ...pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy - 2,4; Chrystus J ezus przyszed na wiat zbawi grzesznikw - 1,15; jeden jest Bg, jeden te porednik... Chrystus J ezus - 2,5; Koci jest filarem i podpor prawdy - 3,15; ...korzeniem wszelkiego za jest chciwo - 6,10. 1 Ignacy Antiocheski nie cytuje 1i 2 Tm, u Polikarpa s reminiscencje 1 i 2 Tm, Tacjan (wg Hieronima) odrzuci 1i 2 Tm. PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA Adres I 1Pawe, aposto Chrystusa J ezusa wedug nakazu Boga naszego, Zbawiciela, i Chrys tusa J ezusa, naszej nadziei - 2do Tymoteusza, swego prawowitego dziecka w wierze*. aska, miosierdzie, pokj od Boga Ojca i Chrystusa J ezusa, naszego Pana. Troska o czysto nauki 3J ak poleciem ci, by pozosta w Efezie, kiedy wybieraem si do Macedonii, [tak pole cam teraz], aby nakaza niektrym zaprzesta goszenia nauki odmiennej, 4 a take zajmowa nia si baniami i genealogiami bez koca*. Su one raczej dalszym dociekaniom ni pla nowi Boemu zgodnemu z wiar. 5Celem za nakazu jest mio*, pynca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobudnej. 6Odst piwszy od nich, niektrzy zwrcili si ku czczej gadaninie. 7Chcieli uchodzi za uczonych w Prawie5, nie rozumiejc ani tego, co mwi, ani na czym si opieraj. 8Wiemy za, e Prawo jest dobre, jeli je kto prawidowo stosuje, 9rozu miejc, e Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone*, ale dla postpujcych bezpraw nie i dla niesfornych, bezbonych i grzesznikw, dla niegodziwych i wiatowcw, dla ojcobjcw i matkobjcw, dla zabjcw, 10dla rozpust nikw, dla mczyzn wspyjcych ze sob, dla handlarzy niewolnikami, kamcw, krzywo- przysizcw i [dla popeniajcych] cokolwiek innego, co jest sprzeczne ze zdrow nauk ^powierzonej mi Ewangelii5chway bogosa wionego Boga. 1,2 Zob. Wstp; por. Flp 2,19-22. 1.4 Bliej nie okrelone banie i genealogie mogy by pochodzenia rabinistycznego (Tt 1,14) bd gnostyc- kiego. 1.5 Przede wszystkim braterska chrzecijan (por. Rz 12, 10). 1,9 Prawo ST miao na celu gwnie zapobieenie zu. Nastpuje znw katalog wystpkw; por. Rz 1,27- -31; 13,13; 1Kor 5,10n; 6,9n; 2 Kor 12,20; Ga 5,19nn; 2 Tm 3,2-5. Dzikczynienie za ask nawrcenia 12Dziki skadam Temu, ktry mnie umoc ni, Chrystusowi J ezusowi, naszemu Panu, e uzna mnie za godnego wiary, skoro przeznaczy do posugi sobie mnie, 13ongi blunierc, prze ladowc i oszczerc. Dostpiem jednak mio sierdzia, poniewa dziaaem z niewiadomo ci, w niewierze. 14A nad miar obfita okazaa si aska naszego Pana, wraz z wiar i mioci, ktra jest w Chrystusie J ezusie. 15Nauka to godna wiary i zasugujca na cakowite uzna nie*, e Chrystus J ezus przyszed na wiat zba wi grzesznikw, spord ktrych ja jestem pie rwszy. 16 Lecz dostpiem miosierdzia po to, by we mnie pierwszym J ezus Chrystus pokaza ca wielkoduszno jako przykad dla tych, ktrzy w Niego wierzy bd na ycie wieczne. 17A Krlowi wiekw, niemiertelnemu, niewidzial nemu, Bogu samemu - cze i chwaa na wieki wiekw. Amen. Ponowienie nakazu 18Ten wanie nakaz poruczam ci, Tymo teuszu, dziecko [moje], w myl proroctw, ktre uprzednio* wskazyway na ciebie: by [wspar ty*] nimi toczy dobr walk, 19majc wiar i dobre sumienie. Niektrzy, odrzuciwszy je, stali si rozbitkami w sprawach wiary; 20do nich naley Hymenajos* i Aleksander*, ktrych wy daem szatanowi*, aeby si oduczyli bluni. Zalecenie wsplnych modw za wszystkich 2 1Polecam wic przede wszystkim, by pro by, modlitwy, wsplne bagania, dzikczy nienia odprawiane byy za wszystkich ludzi: 2za krlw i za wszystkich sprawujcych wadz, abymy mogli prowadzi ycie ciche i spokojne 1,15 Formua listw pasterskich (3,1; 4,9; 2 Tm 2,11; Tt 3,8) akcentujca donios dla zbawienia prawd. 1,18 Uprzednio - aluzja do proroctw goszonych przez charyzmatykw przy powoaniu Tymoteusza; wsparty - inni uzupeniaj: przejty. 1,20 Hymenajos wspomniany jest take w 2 Tm 2,17; Aleksander - moe identyczny ze wspomnianym w 2 Tm 4,14; ktrych wydaem szatanowi - rodzaj ekskomuniki; zob. 1Kor 5,5. 1373 PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA 2. 3 - 3 . 16 z ca pobonoci i godnoci. 3J est to bo wiem dobre i mie w oczach Zbawiciela naszego, Boga, 4ktry pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy*. 5Albowiem jeden jest Bg, jeden te pored nik midzy Bogiem a ludmi, czowiek*, Chrys tus J ezus, 6ktry wyda siebie samego na okup za wszystkich, jako wiadectwo, w oznaczonym czasie*. 7Ze wzgldu na nie ja zostaem ustano wiony gosicielem i apostoem - mwi prawd, nie kami - nauczycielem pogan w wierze i prawdzie. Zachowanie si mczyzn i kobiet podczas modlitwy 8Chc wic, by mczyni modlili si na kadym miejscu, podnoszc rce czyste, bez gniewu i sporw. 9Podobnie kobiety - skrom nie przyodziane, niech si przyozdabiaj ze wstydliwoci i umiarem, nie przesadnie zapla tanymi wosami, nie zotem czy perami, czy kosztownym strojem, 10lecz dobrymi uczynka mi, co przystoi kobietom, ktre si przyznaj do pobonoci. 11Kobieta niechaj sucha nauk w cichoci, z caym poddaniem. 12Naucza za kobiecie nie pozwalam* ani te przewodzi nad mem, lecz [chc, by] trwaa w cichoci. 13Albowiem Adam zosta pierwszy uksztatowany, potem - Ewa. 141nie Adam zosta zwiedziony, lecz zwiedzio na kobieta popada w przestpstwo. 15Zbawio na za zostanie przez rodzenie dzieci; [bd zbawione wszystkie], jeli wytrwaj* w wierze i mioci, i uwiceniu - z umiarem. Przymioty duchownych 3 1Nauka to godna wiary: jeli kto dy do biskupstwa*, pragnie dobrego zadania. 2Biskup wic powinien by bez zarzutu, m jednej ony*, trzewy, rozsdny, przyzwoity, gocinny, sposobny do nauczania, 3nie przebie 2.4 Okrelenie objawienia Boego; por. J 14,6; 17,17; 2 Kor 4,2-6. 2.5 Podkrelenie prawdziwoci czowieczestwa Chrystusa, ktry jest porednikiem midzy ludmi a Bogiem. Stwierdzenie za Bstwa przez w. Pawa - zob. 1Kor 8,6; Ef l,20nn; Flp 2,6-11; Kol 1,15nn; por. Hbr 1,2-13. 2.6 Dos.: w swoim wasnym; por. Ga 4,4n; Ef 1,10; 5,2; Tt 2,14. 2,12 Zob. przyp. do 1Kor 14,34n. 2,15 L. mn. w tekcie gr. jest odpowiedzi na domy lne pytanie, co bdzie ze zbawieniem kobiet, ktre nie rodz. 3.1 Biskupstwo (gr. episkope) obejmuje tutaj zapew ne i kapastwo. Sens: kto dy do funkcji duszpaster skich, niech wie, e to wzniosy urzd i obowizek zarazem; por. Tt l,7nn. 3.2 Tzn. raz onaty lub uczciwie yjcy z jedn on. Koci zachodni podnis od IV w. wymagany stopie wstrzemiliwoci, wprowadzajc celibat. rajcy miary w piciu wina, nieskonny do bicia, ale opanowany, niektliwy, niechciwy na grosz, 4dobrze zarzdzajcy wasnym domem, z ca godnoci trzymajcy [swoje] dzieci w ulegoci. 5J eli kto bowiem nie umie stan na czele wasnego domu, jake bdzie si troszczy o Koci Boy? 6Nie [moe to by] wieo o- chrzczony, aeby wbiwszy si w pych, nie wpad w diabelskie potpienie. 7Powinien te mie dobre wiadectwo ze strony tych, ktrzy s z zewntrz*, aeby si nie narazi na wzgard i sida diabelskie. 8Diakonami tak samo winni by ludzie go dni, nieobudni w mowie, nie naduywajcy wina, niechciwi brudnego zysku, 9[lecz] utrzy mujcy tajemnic wiary w czystym sumieniu. 101oni niech bd najpierw poddawani prbie, i dopiero wtedy niech speniaj posug, jeli s bez zarzutu. 11Kobiety* rwnie - godne, nie skonne do oczerniania, trzewe, wierne we wszystkim. 12Diakoni niech bd mami jed nej ony*, rzdzcy dobrze dziemi i wasnymi domami. 13Ci bowiem, skoro dobrze spenili czynnoci diakoskie, zdobywaj sobie zaszczy tny stopie* i wielk pewno w wierze, ktra jest w Chrystusie J ezusie. Uzasadnienie nakazw - tajemnica Kocioa i Chrystusa 14Pisz ci to wszystko, spodziewajc si przyby do ciebie moliwie szybko. 15Gdybym za si opnia, [pisz,] by wiedzia, jak naley postpowa w domu Boym, ktry jest Kocio em Boga ywego, filarem i podpor prawdy*. 16A bez wtpienia wielka jest tajemnica pobo noci*. Ten, ktry objawi si w ciele*, usprawiedliwiony zosta w Duchu*, ukaza si anioom*, ogoszony zosta poganom, znalaz wiar w wiecie, wzity zosta w chwale. 3,7 Tj. niechrzecijan. 3.11 Idzie tu nie tyle o ony diakonw, ile o tzw. diakonisy (por. Rz 16,ln) - charyzmatyczki oddane subie Kocioa. 3.12 Zob. 3,2. 3.13 Zapewne ten z 3,1. 3.15 J est ni Koci przez swj przywilej nieomyl noci. 3.16 J est to starochrzecijaski hymn o intronizacji Chrystusa. Tajemnic pobonoci jest Chrystus, std zaimek ktry przed nastpnymi zdaniami; w ciele - w ludzkiej naturze; zob. J 1,14; 1 J 1,2; usprawied liwiony... w Duchu - sprawiedliwo Chrystusa, czyli wito, zostaa potwierdzona i udowodniona J ego y ciem i czynami dokonanymi moc Ducha witego, a take zmartwychwstaniem (Rz 1,4); ukaza si anio om - przy wstpieniu do nieba. 4, 1- 5 , 18 PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA 1374 Przestroga przed bdnymi naukami 4 1Duch za otwarcie mwi*, e w czasach ostatecznych niektrzy odstpi od wiary, skaniajc si ku duchom zwodniczym i ku naukom demonw. 2[Stanie si to] przez takich, ktrzy obudnie kami, majc wasne sumienie napitnowane*. 3Zabraniaj oni wchodzi w zwizki maeskie, [nakazuj] powstrzymywa si od pokarmw*, ktre Bg stworzy, aby je przyjmowali z dzikczynieniem wierzcy i ci, ktrzy poznali prawd. 4Bo wszystko, co Bg stworzy, jest dobre, i niczego, co jest spoywa ne z dzikczynieniem, nie naley odrzuca. 5Staje si bowiem uwicone przez sowo Boe i przez modlitw. 6Przedkadajc to braciom5, bdziesz dobrym sug5Chrystusa J ezusa, kar mionym sowami wiary i dobrej nauki, za ktr poszede. 7Odrzucaj natomiast wiatowe i bab skie bajki. Sam za wicz si w pobonoci. 8Bo wiczenie cielesne nie na wiele si przyda; pobo no za przydatna jest do wszystkiego, majc obietnic ycia obecnego i tego, ktre ma na dej. 9Nauka to godna wiary i zasugujca na cakowite uznanie. 10Wanie o to trudzimy si 1 walczymy, poniewa zoylimy nadziej w Bogu ywym, ktry jest Zbawc wszystkich ludzi, zwaszcza wierzcych. 11To nakazuj i tego nauczaj! Jak zachowa powag pastersk 12Niechaj nikt nie lekceway twego mode go wieku, lecz wzorem bd dla wiernych w mowie, w obejciu, w mioci, w wierze, w czystoci. 13Do czasu, a przyjd, przykadaj si do czytania, zachcania, nauczania. 14Nie za niedbuj w sobie charyzmatu, ktry zosta ci dany za spraw proroctwa i przez naoenie rk kolegium prezbiterw*. 15W tych rzeczach si wicz, cay im si oddaj, aby twoje postpy widoczne byy dla wszystkich. 16Uwaaj na siebie i na nauczanie; w tych [sprawach] bd wytrway! To bowiem czynic, i siebie samego zbawisz, i tych, ktrzy ci suchaj. Zalecenie oglne 5 1Starszego wiekiem nie strofuj, lecz naka niaj prob jak ojca, modszych - jak braci, 2starsze kobiety - jak matki, modsze - jak siostry, z ca czystoci. 4.1 Przez obdarzonych charyzmatami. 4.2 Aluzja do pitna wypalanego zoczycom na czo le. Tu: li nauczyciele maj jakby pitno na sumieniu. 4.3 Por. Kol 2,16nn.21nn. Bdy gnostyckie i ydow skie. 4,14 Mowa o charyzmacie kapastwa. Aposto na wizuje do chwili wice, ktre poprzedzio proroctwo (1,18). Brali w nich udzia prezbiterzy, tzn. zapewne kapani. Sprawa wdw* 3Miej we czci te wdowy, ktre s rzeczywi cie wdowami. 4J eli za jaka wdowa ma dzieci albo wnuki, nieche si one ucz najpierw pie czoowitoci wzgldem wasnej rodziny i odpa cania rodzicom wdzicznoci. J est to bowiem rzecz mi w oczach Boych. 5Ta za, ktra rzeczywicie jest wdow, jako osamotniona zo ya nadziej w Bogu i trwa w zanoszeniu prb i modlitw we dnie i w nocy. 6Lecz ta, ktra yje rozpustnie, [za ycia] umara. 7I to nakazuj, aeby byy bez zarzutu. 8J eli za kto nie dba o swoich, a zwaszcza o domownikw, [ten] wy par si wiary i gorszy jest od niewierzcego. 9Do spisu naley wciga tak wdow, ktra ma co najmniej lat szedziesit, bya on jed nego ma, 10ma za sob wiadectwo o [takich] dobrych czynach: e dzieci wychowaa, e bya gocinna, e obmywaa nogi witych5*, e b dcym w ucisku przychodzia z pomoc, e pilnie braa udzia we wszelkim dobrym dziele. 11Modszych za wdw nie dopuszczaj [do po sugi Kocioowi]. Skoro bowiem znci je roz kosz przeciwna Chrystusowi, chc wychodzi za m. 12Ciy [wtedy] nad nimi wyrok potpie nia, poniewa zamay pierwsze zobowizanie. 13Zarazem ucz si te bezczynnoci, krc po domach. I nie tylko s bezczynne, lecz i rozga dane, wcibskie, rozprawiajce o rzeczach nie potrzebnych. 14Chc zatem, eby modsze wy chodziy za m, rodziy dzieci, byy gospody niami domu, eby stronie przeciwnej* nie dawa y sposobnoci do rzucania potwarzy. 15J u bowiem niektre zeszy z drogi prawej, [idc] za szatanem. 16J eli ktra z wierzcych ma [u siebie] wdowy, nieche im przychodzi z pomoc, a niech nie obcia Kocioa, by mg przyj z pomoc tym, ktre rzeczywicie s wdowami. Prezbiterzy 17Prezbiterzy*, ktrzy dobrze przewodni cz, niech bd uwaani za godnych podwjnej czci, a najbardziej ci, ktrzy trudz si gosze niem sowa i nauczaniem. 18Mwi bowiem Pis mo: Nie zawiesz pyska woowi mccemu*, oraz: Godzien jest robotnik zapaty swojej*. 5,3-16 Koci pierwotny otacza wdowy szczegln opiek. Mowa tu o trzech ich rodzajach: 1) majcych rodziny, 2) pozbawionych opieki, 3) penicych funkcje we wsplnocie chrzecijaskiej. 5,10 Obraz pokornej suby wiernym; por. J 13,1-17. 5,14 Tj. niechrzecijanom lub szatanowi; por. 5,15; 1P 5,8. 5.17 Biskupi lub kapani pomagajcy Tymoteuszowi w zarzdzaniu Kocioem. 5.18 Mccemu - Pwt 25,4; 1Kor 9,9; zapaty swojej - Mt 10,10; k 10,7. Sens: zob. 1Kor 9,13n. 1375 PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA 5, 19-6, 21 19Przeciwko prezbiterowi nie przyjmuj oskar enia, chyba e na podstawie [zezna] dwu albo trzech wiadkw. 20Trwajcych w grzechu upo minaj w obecnoci wszystkich*, eby take i pozostali przejci byli lkiem. Rne zalecenia 21Zaklinam ci na Boga i Chrystusa J ezusa oraz wybranych aniow, aby tego przestrzega bez uprzedze, nie powodujc si w niczym stronniczoci. 22Na nikogo rk popiesznie nie nakadaj* ani nie bierz udziau w cudzych grze chach. 23Siebie samego zachowaj czystym! Sa mej wody ju nie pij, uywaj natomiast po trosze wina ze wzgldu na odek i czste twoje niedomagania. 24 Grzechy niektrych ludzi s wiadome wszystkim, wyprzedzajc wydanie wy roku, za niektrymi za id lad w lad*. 25Po dobnie te wiadome s czyny dobre; a i te, z ktrymi jest inaczej, nie mog pozosta w u- kryciu. Niewolnicy i panowie 6 1Wszyscy, ktrzy s pod jarzmem jako niewolnicy, niech wasnych panw uznaj za godnych wszelkiej czci, aeby nie bluniono imieniu Boga i [naszej] nauce. 2Ci za, ktrzy maj wierzcych panw, niechaj ich nie lek cewa z tego powodu, e s brami5, ale niech im lepiej su, dlatego e s oni wierzcymi i umiowanymi jako uczestnicy dobrodziejstwa*. Tych rzeczy nauczaj i do nich zachcaj! Wady bdnowiercw 3J eli kto naucza inaczej i nie trzyma si zdrowych nauk Pana naszego, J ezusa Chrys tusa, oraz nauczania zgodnego z pobonoci, 4[to] jest nadty, niczego nie pojmuje, lecz cho ruje na dociekania i sowne utarczki. Z nich rodz si: zawi, ktliwo, blunierstwa, zo liwe podejrzenia, 5cige spory ludzi o wypaczo nym umyle i pozbawionych prawdy - ludzi, ktrzy uwaaj, e pobono jest rdem zys ku. 6Wielkim za zyskiem jest pobono w poczeniu z poprzestawaniem na tym, co si ma. 7Nic bowiem nie przynielimy na ten wiat; nic te nie moemy [z niego] wynie. 8Majc natomiast ywno i odzienie, i dach nad gow, bdmy z tego zadowoleni. 9A ci, ktrzy chc si bogaci, popadaj w pokus i w zasadzk <diaba)* oraz w liczne nierozumne i szkodliwe podania. One to pograj ludzi w zgubie i zatraceniu. 10Albowiem korzeniem wszelkiego za jest chciwo pienidzy. Za nimi to uganiajc si, niektrzy zbdzili z dala od wiary i sobie samym zadali wiele cierpie. Zachta do wiernej suby 11Ty natomiast, o czowiecze Boy, uciekaj od tego rodzaju rzeczy, a podaj za sprawied liwoci, pobonoci, wiar, mioci, wytrwa oci, agodnoci. 12Walcz w dobrych zawo dach o wiar, zdobywaj ycie wieczne: do niego zostae powoany i [o nim] zoye dobre wy znanie wobec wielu wiadkw. 13Nakazuj w obliczu Boga, ktry oywia wszystko, i Chrys tusa J ezusa - Tego, ktry zoy* dobre wy znanie za Poncjusza Piata - 14aeby zachowa przykazanie* nieskalane, bez zarzutu, a do objawienia si* naszego Pana, J ezusa Chrys tusa. 15Ukae je, we waciwym czasie, bogo sawiony i jedyny Wadca, Krl krlujcych i Pan panujcych, 16jedyny majcy niemiertelno, ktry zamie szkuje wiato niedostpn, ktrego nikt z ludzi nie widzia ani nie moe zobaczy: J emu cze i moc wiekuista! Amen. O waciwym uyciu bogactwa 17Bogatym na tym wiecie nakazuj, by nie byli wynioli, nie pokadali nadziei w niepewno ci bogactwa, lecz w Bogu, ktry nam wszyst kiego obficie udziela do uytkowania; 18niech czyni dobrze, niech bogac si w dobre u- czynki, niech bd hojni, uspoecznieni, ^od kadajc do skarbca dla siebie samych dobry fundament przyszoci, aby osign prawdziwe ycie. Zakoczenie 20 O, Tymoteuszu, strze depozytu [wiary], unikajc wiatowej, czczej gadaniny i przeciw stawnych twierdze faszywej wiedzy*, 21jak niektrzy obiecujc, odeszli od wiary. aska [niech bdzie] z wami! 5,20 Tzn. wobec kolegium prezbiterw. 5,22 Mowa tu bd o rozgrzeszaniu, bd o udziela niu wice kapaskich. 5,24 Tzn. wyjd kiedy na jaw. 6,2 Moliwy jest potrjny sens: 1) ktrzy wsplnie uczestnicz w dobrodziejstwie wiary; 2) ktrzy troszcz si o wiadczenie dobrodziejstw; 3) ktrzy posug ze strony swych wierzcych sug - niewolnikw - przyjmuj jako dobrodziejstwo; por. Ef 6,9; Kol 4,23n. 6,9 Tak wg niektrych rkp. 6.13 Dos.: zawiadczy. 6.14 Przykazanie - tutaj ca religi chrzecijas k; objawienia si - tutaj w drugim przyjciu (paruzji). 6,20 Faszywe, rzekomo wysze, poznanie i mdro (gnoza). DRUGI LIST DO TYMOTEUSZA WSTP Drugi List do Tymoteusza jest ostatnim natchnionym pismem w. Pawia, zwanym z tego powodu testamentem Apostola. Pawe napisa ten list i wysa z Rzymu w czasie powtrnego uwizienia, niedugo przed mierci, ok. 67 r. po Chr.1 Czujc si opuszczonym przez najwierniejszych uczniw, prcz jednego ukasza - niektrzy bowiem sami odeszli, przewidujc smutny koniec winia, a innych on sam porozsyal - tskni w osamotnieniu, jak czowiek pewny bliskiej mierci, za najwierniejszym i najbardziej ukochanym uczniem, dzieckiem duchowym, Tymoteuszem. Z drugiej strony, wierny apostolskiemu powoaniu i urzdowi, nie moe zostawi Kocioa efeskiego bez cigej nauki, dyscypliny i kierownictwa. Dlatego zwraca si ponownie do Tymoteusza, a przez niego rwnie - jak w pierwszym licie - do tamtejszego Kocioa, o czym wiadczy kocowe pozdrowienie: aska z wami! Tre listu - jak ostatnia wola w testamencie - jest ujta w form powan, spokojn, nie jak w pierwszym licie, napisanym ywo i z energi. Czytelnikowi drugiego listu trudno si oprze wzruszeniu, gdy patrzy w duchu na Apostola piszcego sowa, ktre wiadcz o mnym, spokojnym oczekiwaniu na mier mczesk, z poczuciem speniania obowizku a do ostatniej chwili oraz z pewnoci co do przyrzeczonej przez Chrystusa nagrody. Bieg myli w licie jest nastpujcy: Pawe dzikuje Bogu za wiar Tymoteusza. Od niego jako biskupa Efezu domaga si mstwa w goszeniu Ewangelii, strzeenia powierzonego depozytu, pracy na wzr dobrego onierza. Poucza Tymoteusza, jak ma waczy z szerzcymi herezj oraz jakie przymioty przystoj sudze Boemu. Przestrzega przed ludzk przewrotnoci. W przewidywaniu rychej mierci zachca do trwania w powoaniu i zwalczania wszelkiego za, doczajc ostatnie zlecenia i wiadomoci. Na podkrelenie zasuguje nastpujca prawda wyraona w licie: Wszelkie Pismo [jest] przez Boga natchnione i poyteczne do nauczania... (3,16). Tekst ten susznie przytacza si na dowd faktu natchnienia Pisma witego. 1 O kwestionowaniu autorstwa Pawiowego zob. Wstp do 1Tm. DRUGI LIST DO TYMOTEUSZA Adres I 1Pawe, z woli Boga aposto Chrystusa J ezusa, [posany] dla goszenia ycia obie canego w Chrystusie J ezusie, 2do Tymoteusza, swego umiowanego dziecka. aska, miosier dzie, pokj od Boga Ojca i Chrystusa J ezusa, naszego Pana! Aposto dzikuje Bogu za yw wiar Tymoteusza 3Dzikuj Bogu, ktremu su jak moi przodkowie z czystym sumieniem, gdy nieustan nie ci wspominam w moich modlitwach w nocy i we dnie. 4Pragn ci zobaczy - pomny na twoje zy - by napenia mnie rado 5na wspo mnienie bezobudnej wiary, jaka jest w tobie; ona to zamieszkaa najpierw w twej babce, Lois, i w twej matce, Eunice, a pewien jestem, e [mieszka] i w tobie. O mstwie w goszeniu Ewangelii5 6Z tej wanie przyczyny przypominam ci, aby rozpali na nowo charyzmat Boy, ktry jest w tobie od naoenia moich rk*. 7Al bowiem nie da nam Bg ducha bojani, ale mocy i mioci oraz trzewego mylenia. 8Nie wstyd si zatem wiadectwa Pana naszego ani mnie, J ego winia, lecz we udzia w trudach i przeciwnociach znoszonych dla Ewangelii mo c Bo! 9On nas wybawi i wezwa witym powoaniem nie na podstawie naszych czynw, lecz stosownie do wasnego postanowienia i aski, ktra nam dana zostaa w Chrystusie J ezusie przed wiecznymi czasami*. 10Ukazana za zostaa ona teraz przez pojawienie si* na szego Zbawiciela, Chrystusa J ezusa, ktry zni weczy mier*, a na ycie i niemiertelno rzuci wiato przez Ewangeli. 11J ej gosicie lem, apostoem i nauczycielem ja zostaem u- stanowiony. 12Z tej wanie przyczyny znosz i to obecne cierpienie, ale za ujm sobie tego nie poczytuj, bo wiem, komu zawierzyem, i jestem 1,6 Zob. 1Tm 4,14. 1.9 Por. Ef 1,4; 1P 1,20. 1.10 Pojawienie si - po raz pierwszy na ziemi; zniweczy mier - por. Rz 5,17; 1Kor 15,54-57. pewny, e mocen [On] jest ustrzec mj depozyt* a do owego dnia*. Strzec powierzonego skarbu 13Zdrowe zasady, ktre posyszae ode mnie, zachowaj jako wzorzec w wierze i mioci w Chrystusie J ezusie. 34Dobrego depozytu strze z pomoc Ducha witego, ktry w nas mieszka. 15Wiesz o tym, e odwrcili si ode mnie wszyscy ci, ktrzy s w Azji, a pord nich Figelos i Hermogenes. 16Niech Pan uyczy miosierdzia domowi Onezyfora za to, e czsto mnie pokrzepia i acucha mego si nie wstydzi, 17lecz skoro przyby do Rzymu, gorliwie zacz mnie szuka 1odnalaz. 18Niechaj mu Pan dozwoli znale w owym dniu miosierdzie u Pana!* A jak wiele mi wywiadczy w Efezie, ty wiesz lepiej. Trudzi si po oniersku 2 xTy wic, moje dziecko, nabieraj mocy dziki asce, ktra jest w Chrystusie J ezusie, 2a to, co usyszae ode mnie za porednictwem wielu wiadkw, przeka wiarygodnym lu dziom, ktrzy bd zdolni naucza te innych. 3Bierz udzia w trudach i przeciwnociach jako dobry onierz Chrystusa J ezusa. 4Nikt wal czcy po oniersku nie wika si w zabiegi okoo utrzymania, eby si spodoba temu, kto go zacign. 5Rwnie jeeli kto staje do zapasw, otrzymuje wieniec tylko [wtedy], gdy walczy przepisowo. 6 Rolnik, ktry si trudzi, pierwszy powinien korzysta z plonw. 7Roz waaj, co mwi, albowiem Pan da ci zrozumie nie we wszystkim. 8Pamitaj na J ezusa Chrys tusa, potomka Dawida. On wedug Ewangelii mojej powsta z martwych. 9Dla niej znosz niedol a do wizw jak zoczyca; ale sowo Boe nie ulego sptaniu. 10Dlatego znosz 1,12 Depozyt - to bd spenione dobre czyny, bd zapata za nie, bd te powierzona apostoowi tre Ewangelii, jak w w. 14; a do owego dnia - gdy nastpi drugie przyjcie Chrystusa (paruzja). 1,18 Zapewne jedyna w NT modlitwa za zmarego; por. 4,19. 44 BT 5 2, 11 - 3 , 15 DRUGI LIST DO TYMOTEUSZA 1378 wszystko przez wzgld na wybranych, aby i oni dostpili zbawienia w Chrystusie J ezusie, wraz z wieczn chwa. 11* Nauka to godna wiary: J eeli bowiem z Nim wspumarlimy, z Nim take y bdziemy. 12J eli trwamy w cierpliwoci, z Nim te krlowa bdziemy. J eli si bdziemy Go zapierali, to i On nas si zaprze. 13J eli my odmawiamy wiernoci, On wiary dochowuje, bo nie moe si zaprze siebie samego. Jak walczy z szerzcymi herezj 14To wszystko przypominaj, dajc wiadec two w obliczu Boga, by nie walczy o same sowa, bo to si na nic nie zda, [chyba tylko] na zgub suchaczy. 15Staraj si, by sam stan przed Bogiem jako godny uznania pracownik, ktry nie przynosi wstydu, trzymajc si prostej linii prawdy. 16Unikaj za wiatowej* gadani ny; albowiem uprawiajcy j bd coraz bar dziej si zblia ku bezbonoci, 17a ich nauka jak gangrena bdzie si szerzy wokoo. Do nich nale Hymenajos i Filetos, 18ktrzy odstpili od prawdy, mwic, e zmartwychwstanie ju nastpio, i wywracaj wiar niektrych. 19A przecie stoi mocny fundament* Boy, tak oto majc piecz: Zna Pan tych, ktrzy s Jego*, oraz: Niechaj odstpi od nieprawoci kady, kto wzywa imienia Paskiego*. 20Przecie w wielkim domu znajduj si nie tylko zote i srebrne naczynia, lecz take drew niane i gliniane: jedne do uytku zaszczytnego, a drugie do niezaszczytnego. 21J eliby wic kto oczyci siebie samego z tego wszystkiego*, b dzie naczyniem zaszczytnym, powiconym, po ytecznym dla waciciela, przygotowanym do kadego dobrego czynu. Przymioty sugi Boego 22Uciekaj za przed modzieczymi poda niami, a zabiegaj o sprawiedliwo, wiar, mi o, pokj - wraz z tymi, ktrzy wzywaj Pana czystym sercem. 23Unikaj natomiast gupich i niedowarzonych docieka, wiedzc, e rodz one ktnie. 24 A suga Pana nie powinien si wdawa w ktnie, ale [ma] by agodny wzgl 2,1 Inn Podobnie jak w 1 Tm 3,16 i 6,15n jest to urywek hymnu z liturgii chrzcielnej. 2,16 Tj. pozbawionej pierwiastka Boego. 2,19 Fundament - por. Iz 28,16n; Zna... J ego - Lb 16,5 (LXX); Niechaj odstpi... Paskiego - por. Ps 6,9; Iz 52,11. Obie te dewizy zdobi symboliczny gmach Kocioa. 2,21 O czym mwi w. 16. dem wszystkich, skory do nauczania, zrwno waony. 25Powinien z agodnoci poucza wrogo usposobionych, bo moe Bg da im kiedy nawrcenie5w stron penego poznania prawdy 26i moe oprzytomniej, i wyrw si z side diaba, przez ktrego ywcem zostali schwytani i zdani na wol tamtego*. Zapowied wielkiego odstpstwa 3 1A wiedz o tym, e w dniach ostatnich nastan chwile trudne. 2* Ludzie bowiem bd samolubni, chciwi, wynioli, pyszni, blu- nicy, nieposuszni rodzicom, niewdziczni, nie godziwi, 3bez serca, bezlitoni, miotajcy osz czerstwa, niepohamowani, bez uczu ludzkich, nieprzychylni, 4 zdradzieccy, zuchwali, nadci, miujcy bardziej rozkosze ni Boga. 5Bd okazywa pozr pobonoci, ale wyrzekn si jej mocy. I od takich stro! 6Z takich bowiem s ci, co wlizguj si do domw i przecigaj na sw stron kobietki obcione grzechami, powodowane rnorakimi podaniami, 7takie, co to cigle si ucz, a nigdy nie mog doj do poznania prawdy. 8J ak J annes i J ambres* wy stpili przeciw Mojeszowi, tak te i ci przeciw stawiaj si prawdzie, ludzie o spaczonym umy le, ktrzy nie zdali egzaminu z wiary. Ale dalszego postpu nie osign: 9bo ich bezmyl no bdzie jawna dla wszystkich, jak i tamtych jawna si staa. Trwa w powoaniu 10Ty natomiast poszede ladami mojej na uki, sposobu ycia, zamierze, wiary, cierpliwo ci, mioci, wytrwaoci, 11przeladowa, cier pie, jakie mnie spotkay w Antiochii, w Iko nium, w Listrze. J akie to przeladowania znio sem - a ze wszystkich wyrwa mnie Pan! 121 wszystkich, ktrzy chc y zbonie w Chrys tusie J ezusie, spotkaj przeladowania. ^Tym czasem ludzie li i zwodziciele bd si dalej posuwa ku temu, co gorsze, bdzc i [innych] w bd wprowadzajc. 14Ty natomiast trwaj w tym, czego si nauczye i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo si nauczye. Od lat bowiem niemowlcych znasz Pisma wite, 15ktre mo g ci nauczy mdroci wiodcej ku zbawieniu 2,26 Konstrukcja trudna; sens tamtego moe by podwjny, bo mona go odnie albo do woli szatana, albo do woli Boga. Pierwszy sens jest bardziej praw dopodobny. 3,2-5 J est to rodzaj katalogu wystpkw; por. Rz 1,27-31; 13,13; 1 Kor 5,10n; 6,9n; 2 Kor 12,20; Ga 5,19nn. 3,8 S to czarownicy egipscy, ktrzy sprzeciwili si Mojeszowi wobec faraona; por. Wj 7,11.22. Imiona ich pochodz z apokryfw. 1379 DRUGI LIST DO TYMOTEUSZA 3. 16-4. 22 przez wiar w Chrystusie J ezusie*. 16Wszelkie Pismo [jest] przez Boga natchnione i poyteczne do nauczania*, do przekonywania, do popra wiania, do wychowania w sprawiedliwoci - 17aby czowiek Boy by doskonay, przysposo biony do kadego dobrego czynu. Zwalcza wszelkie zo 4 1Zaklinam ci na Boga i Chrystusa J ezusa, ktry bdzie sdzi ywych i umarych, oraz na J ego pojawienie si* i na J ego krlestwo; 2go nauk, nastawaj w por i nie w por, wykazuj bd, napominaj, podno na duchu z ca cierpliwoci w kadym nauczaniu. 3Przyj dzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie bd znosili, ale wedug wasnych poda - poniewa ich uszy wierzbi - bd sobie mno yli* nauczycieli. 4Bd si odwracali od su chania prawdy, a obrc si ku zmylonym opowiadaniom. 5Ty za czuwaj we wszystkim, zno trudy, wykonaj dzieo ewangelisty*, spenij swe posugiwanie! Aposto przewiduje blisk mier i nagrod 6Albowiem krew moja ju ma by wylana na ofiar, a chwila mojej rozki nadesza. 7W dobrych zawodach wystpiem, bieg ukoczy em, wiary ustrzegem. 8Na ostatek odoono dla mnie wieniec sprawiedliwoci, ktry mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sdzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, ktrzy umio wali pojawienie si J ego. 3.15 Tzn. na nowej paszczynie. 3.16 Mona te sowa i tak rozdzieli: wszelkie Pis mo, [poniewa] jest przez Boga natchnione, [dlatego] i poyteczne dla... Powyszy przekad podaje konstytucja Soboru Wat. II Dei Yerbum, III, 11, odwoujc si do tekstu gr. 4,1 Powtrne, na sd ostateczny (paruzja) - rwnie 4,8. Wiersz ten pochodzi zapewne ze starochrzecija skiego wyznania wiary. Ostatnie zlecenia i wiadomoci 9Popiesz si, by przyby do mnie szybko. 10Demas bowiem mnie opuci, umiowawszy ten wiat, i pody do Tesaloniki, Krescens do Galacji, Tytus do Dalmacji. 11Tylko ukasz jest ze mn. We Marka i przyprowad ze sob; jest mi bowiem potrzebny do posugi. 12Tychi- ka za posaem do Efezu. 13Opocz, ktr pozostawiem w Troadzie u Karpa, zabierz po drodze, a take ksigi, zwaszcza pergaminy. 14Aleksander*, brzownik, wyrzdzi mi wiele za: odda mu Pan wedug jego uczynkw*. 151ty si go strze, albowiem sprzeciwia si bardzo naszym sowom. 16W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stan, ale mnie wszyscy opucili: niech im to nie bdzie policzone! 17Natomiast Pan stan przy mnie i wzmocni mnie*, aby si przeze mnie dopenio goszenie [Ewangelii5] i aby wszystkie narody [je] posy szay; wyrwany te zostaem z paszczy lwa. 18Wybawi mnie Pan od wszelkiego zego czy nu* i ocali mnie, przyjmujc do swego krlest wa niebieskiego; J emu chwaa na wieki wiekw. Amen. Kocowe pozdrowienia 19Pozdrw Prysk i Akwil oraz dom One- zyfora. 20Erast pozosta w Koryncie, a Trofima pozostawiem w Milecie chorego. 21Popiesz si, by przyby przed zim. Pozdrawiaj ci Eubulos i Pudens, i Linus, i Klaudia, i wszyscy bracia. 22Pan J ezus z duchem twoim! aska [niech bdzie] z wami! Amen. 4,3 Ironia. 4,5 Por. Dz 21,8 z przyp.; Ef 4,11. 4,14 Aleksander - por. 1Tm 1,20; odda... uczyn kw - Ps 28[27],4. 4.17 Pawe podczas pierwszej rozprawy sam prowa dzi obron tak skutecznie, e nie zosta wtedy skazany. 4.18 Tzn. od zasadzek zych ludzi. LIST DO TYTUSA WSTP List do Tytusa w. Pawe napisa w czasie podry na Wschd, po uwolnieniu z pierwszego uwizienia w Rzymie, prawdopodobnie zim roku 65/66. Miejsce napisania listu trudno dokadnie oznaczy. Moe wchodzi w rachub Macedonia, Korynt lub Nikopolis1. Osoba adresata jest nam znana tylko z listw w. Pawia. Dzieje Apostolskie nic o tym Tytusie nie wspominaj. By on chrzecijaninem nawrconym z pogastwa (Ga 2,Inn) przez samego w. Pawa. Aposto Narodw wzi go ze sob z Antiochii na sobr apostolski do Jerozolimy, by go tam przedstawi jako wzr chrzecijanina niezomnego w wierze, bez zarzutu pod wzgldem obyczajw, nawrconego z poga stwa. Mimo nacisku ze strony judeochrzecijaskich ekstremistw nie pozwoli go obrzeza. Tytus odda pniej w. Pawowi nader cenne usugi. Wsppracowa z nim w Efezie w czasie trzeciej podry misyjnej, by posem Apostoa do Koryntu, gdzie przekaza surowe pismo Pawa (2 Kor 2,3nn; 7,6nn) i pomylnie zaatwi zawikane sprawy w tej wsplnocie. Spotka si pniej z Apostoem w Macedonii i zoy mu wyczerpujce sprawozdanie. Relacja Tytusa staa si okazj do powstania 2 Kor, ktry Tytus znowu osobicie dorczy adresatom. Potem spotykamy Tytusa w czasie podry w. Pawa na Wschd po wyjciu z pierwszego uwizienia w Rzymie. Aposto zaoy wsplnot chrzecijask na Krecie i jako swego zastpc zostawi tam Tytusa, by dokoczy rozpocztego dziea (1,5). Wkrtce potem napisa do niego list pasterski, w ktrym udziela mu wskazwek dotyczcych organizacji i sprawowania wadzy we wsplnocie, po czym odwouje go i wzywa do siebie, do Nikopolis. List jest krtki, bardzo podobny do 1 Tm, tylko bardziej zwizy i mniej serdeczny. Oddawcami listu byli prawdopodobnie wymienieni w 3,13: Zenas, byy uczony w Prawie, i Apollos, znany wsppracownik w. Pawa w Koryncie. 1 O kwestionowaniu autorstwa Pawiowego zob. Wstp do 1Tm. LIST DO TYTUSA Adres I 1Pawe, suga Boga i aposto J ezusa Chrys tusa, [posany, aby szerzy] wrd wybra nych Boych wiar i poznanie prawdy wiodcej do ycia w pobonoci, 2w nadziei ycia wiecz nego, jakie przyobieca przed wiekami praw domwny* Bg, 3a we waciwym czasie ob jawi swe sowo przez nauczanie powierzone mi z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego - 4do Tytusa, dziecka mego prawdziwego we wsplnej nam wierze. aska i pokj od Boga Ojca i Chrystusa J ezusa, Zbawiciela naszego. O przeoonych Kocioa na Krecie 5Zostawiem ci na Krecie w tym celu, by zalege sprawy naleycie zaatwi i ustanowi w kadym miecie prezbiterw*. J ak ci zarzdzi em, [moe nim zosta,] 6jeli kto jest bez zarzutu, m jednej ony*, majcy dzieci wie rzce, nie obwiniane o rozpust lub niekarno. 7Biskup* bowiem winien by, jako wodarz Boy, czowiekiem bez zarzutu, niezarozumia- ym, nieskonnym do gniewu, nieskorym do pijastwa i awantur, nie chciwym brudnego zysku, 8lecz gocinnym, miujcym dobro, roz sdnym, sprawiedliwym, pobonym, powcig liwym, 9przestrzegajcym niezawodnej wyka dni nauki, aby przekazujc zdrow nauk, mg udziela upomnie i przekonywa opornych. Przeciw siejcym niepokj 10J est bowiem wielu krnbrnych, gadatli wych i zwodzicieli, zwaszcza wrd obrzeza nych: 11trzeba im zamkn usta, gdy cae domy skcaj, nauczajc, czego nie naley, dla brudnego zysku. 12Powiedzia jeden z nich, ich wasny wieszcz*: Kreteczycy - to zawsze ka mcy, ze bestie, brzuchy leniwe.13wiadectwo to jest zgodne z prawd. Dlatego te kar ich surowo, aby wytrwali w zdrowej wierze, 14nie 1,2 Dosi.: niekamliwy. 1.5 Dos.: starszych, wsppracownikw i pomoc nikw Tytusa w wykonywaniu urzdu pasterskiego; por. 1Tm 5,17-20. 1.6 Zob. 1Tm 3,2. 1.7 Gr. episkopos - w oglnym znaczeniu zwierzch- zwaajc na ydowskie bajki czy nakazy ludzi odwracajcych si od prawdy. 15Dla czystych wszystko jest czyste, dla skalanych za i niewier nych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumie nie s zbrukane. 16Twierdz, e znaj Boga, uczynkami za temu przecz, bdc ludmi o- brzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do adnego dobrego czynu. Wskazania dla rnych stanw 2 1Ty za go to, co jest zgodne ze zdrow nauk: 2e starcy winni by ludmi trze wymi, statecznymi, roztropnymi, odznaczajcy mi si zdrow wiar, mioci, cierpliwoci. 3Podobnie starsze kobiety winny by w zewnt rznym uoeniu jak najskromniejsze, powinny unika plotek i oszczerstw, nie upija si winem, a uczy innych dobrego. 4Niech pouczaj mo de kobiety, jak maj kocha mw, dzieci, 5jak maj by rozumne, czyste, gospodarne, dobre, poddane swym mom - aby nie bluniono sowu Boemu. 6Modziecw rwnie upominaj, aeby by li umiarkowani; 7we wszystkim dawaj wzr dobrych uczynkw wasnym postpowaniem, w nauczaniu okazuj prawo, powag, 8mow zdrow, nienagann, eby przeciwnik ustpi ze wstydem, nie mogc nic zego o nas powiedzie. 9Niewolnicy niech bd poddani swoim panom we wszystkim, niech si staraj im przypodoba, niech si im nie sprzeciwiaj, 10niczego sobie nie przywaszczaj, lecz niech okazuj zawsze doskona wierno, eby pod kadym wzgl dem stali si chlub dla nauki naszego Zbawi ciela, Boga. 11Ukazaa si bowiem aska Boga, ktra niesie zbawienie wszystkim ludziom 12i poucza nas, abymy wyrzekszy si bezbonoci i dz wiatowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobo nie yli na tym wiecie, 13oczekujc bogosa wionej nadziei i objawienia si chway wielkiego nika, przeoonego. Biskup ma tu to samo znaczenie co w 1,5 prezbiter. Terminologia hierarchiczna nie bya jeszcze wwczas cile sprecyzowana. 1,12 Poeta Epimenides z Knossos na Krecie, yjcy w VI w. przed Chr. - posta na wp legendarna. Boga i Zbawiciela naszego, J ezusa Chrystusa*, 14ktry wyda samego siebie za nas, aby od kupi nas od wszelkiej nieprawoci i oczyci lud wybrany sobie na wasno, gorliwy w spe nianiu dobrych uczynkw. 15To mw, do tego zachcaj i kar z ca powag; niechaj ci nikt nie lekceway. Wskazania oglne 3 1Przypominaj im, e powinni podporzd kowa si zwierzchnim wadzom, sucha ich i okazywa gotowo do wszelkiego dobrego czynu: 2nikogo nie ly, unika sporw, od znacza si uprzejmoci, okazywa kademu czowiekowi wszelk agodno. 3Niegdy bo wiem i my bylimy nierozumni, oporni, bdz cy, suylimy rnym dzom i rozkoszom, yjc w zoci i zawici, godni obrzydzenia, peni nienawici jedni ku drugim. 4Gdy za ukazaa si dobro i mio Zbawiciela naszego, Boga, do ludzi, 5nie ze wzgldu na sprawiedliwe u- czynki, jakie spenilimy, lecz z miosierdzia swego zbawi nas przez obmycie odradzajce i odnawiajce w Duchu witym*, 6ktrego wyla na nas obficie przez J ezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, 7abymy usprawiedliwieni J ego ask stali si w nadziei dziedzicami ycia wiecznego. 2, 14- 3, 15 Rady dla Tytusa 8Nauka to godna wiary, i chc, aby z ca stanowczoci o tym mwi, e ci, ktrzy wierz w Boga, maj si stara usilnie o penienie dobrych czynw. J est to dobre i poyteczne dla ludzi. 9Unikaj natomiast gupich docieka, ro dowodw, sporw i ktni o Prawo [Mojeszo we]. S bowiem bezuyteczne i puste. 10Od sekciarza odsu si po pierwszym lub po dru gim upomnieniu, 11wiedzc, e czowiek taki jest przewrotny i grzeszy, przy czym sam na siebie wydaje wyrok. 12Gdy pol do ciebie Artemasa lub Tychi- ka, postaraj si czym prdzej przyby do mnie do Nikopolis, 13postanowiem bowiem tam spdzi zim. Zenasa*, uczonego w Prawie, i Apollosa* zaopatrz naleycie na drog powrot n, by im na niczym nie zbywao. 14Nieche i nasi [wierni] naucz si przodowa w dobrych uczynkach, ktre su zaspokojeniu koniecz nych potrzeb - eby nie byli bez zasug. Epilog 15Pozdrawiaj ci wszyscy z mego otocze nia. Pozdrw tych, ktrzy nas kochaj w wierze. aska z wami wszystkimi! 1382 LIST DO TYTUSA 2,13 Bstwo Chrystusa wyranie stwierdzone. ------------7 3,5 Sakrament chrztu witego; por. J 3,3.5; Ef 5,26. 3,13 Oddawcw listu; por. Wstp. LIST DO FILEMONA WSTP Jedno z najkrtszych pism Nowego Testamentu - List w. Pawia do Filemona, mimo raczej prywatnego charakteru, rzuca cenne wiato na metody wychowawcze Apostola i na stosunki panujce w pierwotnym Kociele. Adresat listu, Filemon, zamony kolosanin (por. Flm 2 z Kol 4,7nn.l7), zawdzicza swoje nawrcenie w. Pawowi, zapewne w czasach jego dziaalnoci efeskiej (por. Dz 19,10). To wanie uprawnia Apostoa do wyraenia w tym licie proby o przebaczenie zbiegemu niewolnikowi Filemona - Onezymowi, przede wszystkim jego ucieczki, surowo wwczas karanej przez prawo rzymskie wypaleniem pitna - F (fugitivus) - na czole zbiega i naoeniem mu na szyj elaznej obrczy, noszonej a do mierci. Pawe wstawia si za Onezymem, poniewa zbieg jest ju take chrze cijaninem, nawrconym przez Apostoa w wizieniu, skd te list ten zostaje wysany. Dziao si to zapewne w Rzymie, za pierwszym tam pobytem Apostoa, tj. midzy 61 a 63 r. po Chr. (por. Dz 28,16.30n). Odsyajc zbiega wraz z listem, w. Pawe jest z gry pewny pomylnego wyniku swego wstawiennictwa, ufny w wielkoduszno adresata. Jak wida std, chrzecijastwo nie wydao wwczas jeszcze walki instytucji niewolnictwa, walki niemoliwej wtedy do przeprowadzenia. Ale nie wydajc walki doranej, nowa religia walczya inaczej z t habic instytucj: wpajaa mianowicie wiernym zasad nowego braterstwa w Panu (w. 16). LIST DO FILEMONA Adres 1Pawe, wizie* Chrystusa J ezusa, i Tymo teusz*, brat5, do Filemona, umiowanego nasze go wsppracownika, 2do Apfii, siostry*, do naszego towarzysza broni, Archipa, i do Ko cioa [gromadzcego] si w twym domu. 3aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego, i Pana J ezusa Chrystusa. Uznanie dla adresata 4 Dzikuj Bogu mojemu zawsze, ilekro wspominam ci w moich modlitwach, 5syszc o twojej mioci i wierze, jak ywisz wzgldem Pana J ezusa i dla wszystkich witych5. 6Oby twj udzia w wierze okaza si twrczy w gbszym poznaniu wszelkiego dobrego czynu, [jaki jest do spenienia] wrd was dla Chrys tusa. 7Bracie, doznaem wielkiej radoci i pocie chy z powodu twojej mioci, jako e serca witych otrzymay od ciebie pokrzepienie. Proba o przebaczenie dla Onezyma 8Przeto, cho z ca swobod mog w Chry stusie nakada na ciebie obowizek, 9to jednak raczej prosz w imi mioci, bo taki ju jestem. J a, stary* Pawe, a teraz jeszcze wizie Chrys tusa J ezusa - 10prosz ci za moim dzieckiem, za tym, ktrego zrodziem* w kajdanach, za Onezymem. 11Niegdy dla ciebie nieuyteczny, teraz wanie i dla ciebie, i dla mnie sta si on bardzo uyteczny*. 12J ego ci odsyam; ty za jego, to jest serce moje, przyjmij do domu. 13Zamierzaem go trzyma przy sobie, aby za miast ciebie oddawa mi usugi w kajdanach, [ktre nosz dla] Ewangelii5. 14J ednake po stanowiem nie czyni niczego bez twojej zgody, aby dobry twj czyn by nie jakby z musu, ale z dobrej woli. 15Moe bowiem po to oddali si od ciebie na krtki czas, aby go odebra na zawsze, 16ju nie jako niewolnika, lecz wicej ni niewolnika, jako brata umiowanego. [Ta kim jest on] zwaszcza dla mnie, ile wicej dla ciebie zarwno w doczesnoci*, jak i w Panu. 17J eli wic si poczuwasz do cznoci ze mn, przyjmij go jak mnie. 18J eli za wyrzdzi ci jak szkod lub winien jest cokolwiek, policz t na mj rachunek. 19J a, Pawe, pisz to was norcznie, ja uiszcz odszkodowanie - nie m wic ju o tym, e ty w wikszym stopniu winien mi jeste samego siebie. 20Tak, bracie, niech ja przez ciebie zaznam radoci w Panu: pokrzep moje serce w Chrystusie! Polecenia i pozdrowienia 21Pisz do ciebie ufny w twoje posuszest wo, wiadom, e nawet wicej zrobisz, ni m wi. 22A zarazem przygotuj mi gocin, ufam bowiem, e bd wam zwrcony dziki waszym modlitwom. 23Pozdrawia ci Epafras*, mj wspwizie w Chrystusie, 24 [oraz] Marek, A- rystarch, Demas, ukasz - moi wsppracow nicy*. 25aska Pana naszego, J ezusa Chrys tusa, [niech bdzie] z duchem waszym! Amen. 1 Wizie - zob. Wstp; Tymoteusz - zob. 2 Kor 1,1 z przyp. 2 Tzn. chrzecijanki; por. Dz 1,15; Rz 16,1; 1Kor 7,15. 9 Aposto ma wtedy 55-60 lat. 10 W sensie doprowadzenia do wiary i chrztu. 11 Gra sw: imi Onezym po gr. znaczy po mocny. 16 Dos.: w ciele. 23 Por. Kol 1,7; 4,12. 24 Marek, ewangelista (por. Dz 12,12 itd.); Arys- tarch, towarzysz w. Pawa (por. Dz 19,29 itd.); Demas, towarzysz (Kol 4,14), ktry pniej odszed (2 Tm 4,10); ukasz, ewangelista i autor Dziejw Apostolskich (Kol 4,14; 2 Tm 4,11). LIST DO HEBRAJCZYKW WSTP Sprawa autorstwa listu zajmowaa i dotd zajmuje umysy uczonych. Zainteresowania te wywoane s osobliwym jego charakterem, Wahaniami tradycji co do jego autorstwa oraz rnymi pogldami na jego dzisiejsz form. Nie jest bowiem ustalone, czy jest on przekadem zaginionego oryginau aramejskiego, pira w. Pawa, czy te - co jest bardziej prawdopodobne - zredagowaniem myli Pawiowych przez kogo stojcego blisko osoby Apostoa (wymienia si tu: ukasza, Klemensa Rzymskiego, Barnab, Jud i Apollosa). Otwarte zagadnienie autorstwa Listu do Hebrajczykw w niczym nie narusza jego natchnionego charakteru i kanonicznoci. S to bowiem dwie rne kwestie, cho czasem mog by ze sob powizane. W staroytnym Kociele wschodnim nie spotykamy adnych wtpliwoci co do na tchnionego charakteru listu, chocia zastanawiano si wiele nad jego autorstwem. To samo mona stwierdzi od IV w. w Kociele zachodnim, gdy pod wpywem nauki w. Hieronima i w. Augustyna wyranie rozdzielono zagadnienie autorstwa od kanonicznoci tego listu. Kanoniczno Listu do Hebrajczykw zostaa stwierdzona na Soborze Trydenckim. Autorstwo jest cigle kwesti otwart. List ten zosta napisany do chrzecijan pochodzenia ydowskiego, zgodnie z jego tytuem i kolorytem starotestamentowym. Adresatami nie s jednak wszyscy Hebrajczycy nawrceni na chrzecijastwo, ale czonkowie jakiej okrelonej wsplnoty chrzecijaskiej. Doszukiwano si tej grupy w Koryncie, w Rzymie, w Aleksandrii, ostatnio wrd nawrconych czonkw wsplnoty z Qumran. Najprawdopodobniej s to ydzi jerozolimscy, moe nawet dawni kapani witynni, na co zdaje si wskazywa tylko w tym licie z caego NT stosowane do Chrystusa okrelenie kapan oraz wiele nawiza do szczegw kultu witynnego. List do Hebrajczykw zosta napisany najprawdopodobniej w 67 r. po Chr., kiedy to w zwizku z wybuchem wojny z Rzymianami chrzecijan jerozolimskich zaczto uwaa za zdrajcw narodu i przeladowa ich za to, e nie chcieli przystpi do buntu przeciw Rzymowi, jak o tym wiadczy pniejsza ich ucieczka do Peli w Perei1. wity Pawe, przebywajc w wizieniu rzymskim, dowiedzia si o przygotowaniach ydw do wojny z Rzymianami i o gotujcej si wyprawie wojsk rzymskich do Palestyny. Poleci wic napisa jednemu ze swych uczniw list do chrzecijan jerozolimskich, aby by dla nich sowem zachty (13,22). Teologia tego listu ma wiele wsplnego z teologi innych listw Pawiowych. S tu jedynie nieco inne okrelenia wyraajce te same idee, co potwierdza opini, e nie sam Pawe Aposto, ale ktry z jego uczniw by redaktorem tego listu. Natchniony ten autor czyta ST w wietle objawienia Chrystusowego i std najpeniej w NT stosuje metod zestawiania biblijnego typu (zob. Sownik) z anty typem. Ide za listu byo nie tyle wykazanie wyszoci Chrystusa nad anioami, Melchizedekiem, Mojeszem i kapanami starotestamentowymi, ile raczej udowodnienie na podstawie ST, e w ogle Nowe Przymierze jest doskonalsze od Starego. Chrystologia Hbr jest najpeniejszym w NT poucze niem o kapastwie Jezusa Chrystusa. Koci ukazuje si jako lud Boy wdrujcy ku prawdziwemu odpoczynkowi w niebie. Pouczenia doktrynalne Hbr zmierzaj do celu praktycznego, ktrym jest zachta do wytrwania przy Chrystusie wbrew przeladowaniom i pokusom apostazji. Wielk przy tym rol spenia nakrelony w rozdziale 11 obraz wiary czoowych postaci ST. 1 Por. Euzebiusz, Hist. Koc., 3, 5, 3. LIST DO HEBRAJCZYKW PROLOG I 1Wielokrotnie i na rne sposoby przema wia niegdy Bg do ojcw [naszych] przez prorokw, 2a w tych ostatecznych dniach* przemwi do nas przez Syna. J ego to ustanowi dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego te stworzy wszechwiat*. 3Ten [Syn], ktry jest odblaskiem J ego chway i odbiciem J ego is toty*, podtrzymuje wszystko sowem swej pot gi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechw, za siad po prawicy Majestatu na wysokociach. 4On o tyle sta si wikszy od aniow, o ile odziedziczy dostojniejsze od nich imi*. O WYSZOCI NOWEGO PRZYMIERZA Wyszo Chrystusa Porednika* nad anioami 5Do ktrego bowiem z aniow powiedzia [Bg] kiedykolwiek: Ty jeste moim Synem, Ja Ci dzi zrodziem*? I znowu: Ja bd Mu Ojcem, a On bdzie Mi Synem*? 6A skoro ponownie wprowadzi Pierworodne go na wiat, powie: Niech Mu oddaj pokon wszyscy anioowie Boy*. 7Do aniow za mwi: Aniow swych czyni wichrami, sugi swe pomieniami ognia*. 8Do Syna za*: Tron Twj, Boe, na wieki wiekw, bero sprawiedliwoci berem krlestwa Twego. 1.2 Ostatecznych dniach - czasy mesjaskie; por. 9,26; 1Kor 10,11; wszechwiat - dos.: wieki, co inni zatrzymuj; por. 1,3; 11,3; J 1,3. 1.3 Por. Wj 24,16; Mdr 7,25n; Kol 1,15. Syn jest wspistotny Ojcu. 1.4 Por. Flp 2,9nn. 1.5 Porednika - jako Boga-Czowieka; zrodzi em - Ps 2,7; Synem - 2 Sm 7,14. 1.6 Por. Pwt 32,43 (LXX); Ps 97[96],7 (LXX). Boska cze naley si Chrystusowi. 9Umiowae sprawiedliwo, a znienawidzie nieprawo, dlatego namaci Ci, Boe, Bg Twj olejkiem radoci bardziej ni rwnych Ci lo sem. 10Oraz*: Ty, Panie, na pocztku osadzie ziemi, dzieem te rk Twoich s niebiosa. 11One przemin, ale Ty zostaniesz, i wszystko jak szata si zestarzeje, 12i jak paszcz je zwiniesz, jak odzienie, i odmieni si. Ty za jeste Ten sam, a Twoje ata si nie skocz. 13Do ktrego z aniow kiedykolwiek powie dzia: Sid po mojej prawicy, a twych wrogw poo jako podnek pod Twoje stopy*! 14Czy nie s oni wszyscy duchami suebnymi, posyanymi na pomoc tym, ktrzy maj odzie dziczy zbawienie?* Wierno Chrystusowemu objawieniu 2 1Dlatego potrzeba, bymy z jak najwiksz pilnoci zwracali uwag na to, co usysze limy, abymy przypadkiem nie zeszli na bez droa. 2J eli bowiem objawiona przez aniow* mowa okazaa si mocna, a wszelkie przekro czenie i nieposuszestwo otrzymao suszn za pat, 3jake my unikniemy [kary], jeli nie bdziemy si troszczy o tak cenne zbawienie? Byo ono goszone na pocztku przez Pana*, a umocnione w nas przez tych, ktrzy je syszeli. 4Bg za uwierzytelni je znakami5, cudami, rnorakimi przejawami mocy i udzielaniem Ducha witego wedug swej woli. 1,7 Ps 104[103],4 (LXX); sens argumentacji - w. 14. l,8n Ps 45[44],7n (LXX). l,10nn Ps 102[101],26nn (LXX). 1.13 Ps 110[109],1. 1.14 Por. Tb 5,4n; 12,12-15; Ap 19,10; 22,9. 2.2 Por. Dz 7,38.53; Ga 3,19. 2.3 Tj. Chrystusa, ktrego nauk umacniaj Apos toowie jako J ego wiadkowie. 1387 LIST DO HEBRAJCZYKW 2 , 5 - 3 , 17 Chrystus gow krlestwa mesjaskiego 5Nie anioom bowiem podda przyszy wiat, o ktrym mwimy. 6Kto to gdzie po twierdzi uroczycie, mwic*: Czym jest czowiek, e pamitasz o nim, albo syn czowieczy, e si troszczysz o niego; 1mao co mniejszym uczynie go od aniow, chwa i czci go uwieczye. 8Wszystko poddae pod jego stopy. Poniewa za podda Mu wszystko, nic nie zostawi, co by nie byo Mu poddane. Teraz wszake nie widzimy jeszcze, aby wszystko by o Mu poddane. 9Widzimy natomiast J ezusa, ktry mao co od aniow by mniejszy, chwa i czci uwieczonego za mk mierci, i z aski Boej zazna mierci za kadego [czowieka]. 10Przystao bowiem Temu, dla ktrego wszyst ko i przez ktrego wszystko [istnieje], ktry wielu synw do chway doprowadza, aby prze wodnika ich zbawienia udoskonali przez cier pienia*. 11Tak bowiem Ten, ktry uwica, jak ci, ktrzy maj by uwiceni, od J ednego wszyscy [pochodz]. Z tej to przyczyny nie wstydzi si nazywa ich brami swymi, m wic: 12Oznajmi imi Twoje braciom moim, porodku zgromadzenia bd Ci wychwala*. 131znowu: Ufno w Nim pokada bd. I znowu: Oto Ja i dzieci moje, ktre Mi da Bg*. 14Poniewa za dzieci maj udzia we krwi i w ciele, dlatego i On take bez adnej rnicy otrzyma w nich udzia, aby przez mier poko na tego, ktry dziery wadz nad mierci, to jest diaba*, 15i aby uwolni tych wszystkich, ktrzy cae ycie przez boja mierci podlegli byli niewoli*. 16Zaiste bowiem nie aniow przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abraha- mowe*. 17Dlatego musia si upodobni pod kadym wzgldem do braci, aby sta si miosie rnym i wiernym arcykapanem w tym, co si odnosi do Boga - dla przebagania za grzechy ludu. 18Przez to bowiem, co sam wycierpia poddany prbie, moe przyj z pomoc tym, ktrzy jej podlegaj. 2,6nn Ps 8,5nn (LXX). Wyrazowy sens tego psalmu dotyczy wielkoci czowieka. Autor Hbr stosuje go do Boga-Czowieka Chrystusa, rzeczywistego, cho niewi dzialnego Wadcy wszechwiata (por. 1 Kor 15,25), mniejszego od aniow - w cigu ycia ziemskiego; por. Flp 2,6n. 2,10 Sens: Chrystus przez cierpienia wypeni dob rowolnie i chtnie wol Ojca. Udoskonaliy one nie tylko samego Chrystusa w J ego posannictwie Odkupi ciela, lecz rwnie i tych, ktrzy w Niego uwierz; por. 5,9n; 10,14. Wyszo Chrystusa nad Mojeszem 3 1Dlatego, bracia wici5, uczestnicy powo ania niebieskiego, zwrcie uwag na Apo stoa i Arcykapana naszego wyznania, J ezusa, 2bo On jest wierny Temu, ktry Go uczyni, tak jak i Mojesz w caym Jego domu*. 3O tyle nawet wikszej czci godzien jest ni Mojesz, o ile wiksz cze ni dom odbiera jego budow niczy. 4Kady bowiem dom jest przez kogo zbudowany, a Tym, ktry zbudowa wszystko, jest Bg. 51Mojesz wprawdzie [by] wierny w caym J ego domu, ale jako suga, na wiadectwo tego, co miao by powiedziane; 6Chrystus za, jako Syn, [jest*] nad swoim domem. J ego do mem my jestemy, jeli ufno i chwalebn na dziej a do koca wytrwale zachowamy. Przestroga przed zwtpieniemw obietnice 7Dlatego, jak mwi Duch wity*: Dzi, jeli glos Jego usyszycie, 8nie zatwardzajcie serc waszych jak podczas buntu, w dzie kuszenia na pustyni, 9gdzie kusili Mnie ojcowie wasi, wystawiajc na prb, chocia widzieli dziea moje przez at czter dzieci. 10Rozgniewaem si przeto na to pokolenie i powiedziaem: Zawsze bdz w sercu. Oni za nie poznali drg moich, 11tote przysigem w swym gniewie: Nie wejd do mego odpoczynku. 12Baczcie, bracia, aby nie byo w kim z was przewrotnego serca niewiary, ktrej skutkiem jest odstpienie od Boga ywego, 13lecz za chcajcie si wzajemnie kadego dnia, pki trwa to, co zwie si dzi, aby kto z was nie uleg zatwardziaoci przez oszustwo grzechu. 14J es temy bowiem wspuczestnikami Chrystusa, je li pierwotn nadziej do koca zachowamy siln. 15W tym, co jest powiedziane: Dzi, jeli gos Jego usyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak podczas buntu, 16kim rzeczywicie s ci, ktrzy usyszawszy, zbuntowali si? Czy to nie ci wszyscy, ktrzy wyszli z Egiptu pod wodz Mojesza? 17Na kogo to gniewa si przez lat czterdzieci? Czy 2.12 Ps 22[21],23 (LXX). 2.13 Iz 8,17n. 2.14 Por. J 12,31. 2.15 Por. Rz 5,12-21. 2.16 Iz 41,8n. 3,2 Lb 12,7 (LXX). 3,6 Inni uzupeniaj: by. 3,7-11 Ps 95[94],7-l 1(LXX). 3, 18-5, 9 LIST DO HEBRAJCZYKW 1388 nie na tych, ktrzy zgrzeszyli, a ktrych trupy rozrzuci po pustyni? 18Ktrym to za poprzy sig, e nie wejd do Jego odpoczynku* r jeli nie tym, ktrzy nie byli posuszni? 19Widzimy zatem, i nie mogli wej z powodu niedowiar stwa. Odpoczynkiem chrzecijan - odpoczynek Boga 4 1Lkajmy si przeto, gdy jeszcze trwa obie tnica wejcia do Jego odpoczynku, aby kto z was nie mniema, i jest jej pozbawiony. 2Al bowiem i mymy otrzymali dobr nowin, tak jak i tamci, lecz tamtym sowo usyszane nie byo pomocne, gdy nie czyli si przez wiar z tymi, ktrzy je usyszeli. 3Wchodzimy istotnie do odpoczynku my, ktrzy uwierzylimy, jak to powiedzia: Tote przysigem w swym gniewie: Nie wejd do mego odpoczynku, aczkolwiek dziea byy dokonane od stworzenia wiata. 4Powiedzia bowiem [Bg] na pewnym miejscu o sidmym dniu w ten sposb: I od pocz Bg w sidmym dniu po wszystkich dzie ach swoich*. 51 znowu tame: Nie wejd do mego odpoczynku. 6Wynika wic z tego, e wejd tam niektrzy, gdy ci, co wczeniej o- trzymali dobr nowin, nie weszli z powodu nieposuszestwa, 7dlatego Bg na nowo wy znacza pewien dzie - dzi - po upywie du szego czasu, mwic przez Dawida, jak to przedtem zostao powiedziane: Dzi, jeli gos Jego usyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych! 8Gdyby bowiem J ozue wprowadzi ich do od poczynku, nie mwiby potem o innym dniu*. 9A zatem pozostaje odpoczynek szabatu5dla ludu Boego*. 10Kto bowiem wszed do jego odpoczynku, odpocznie po swych czynach, jak Bg po swoich. 11pieszmy si wic wej do owego odpoczynku, aby nikt nie poszed z tym samym przykadem nieposuszestwa. 12ywe bowiem jest sowo Boe, skuteczne i ostrzejsze ni wszelki miecz obosieczny, przenikajce a do rozdzielenia duszy i ducha, staww i szpiku, zdolne osdzi pragnienia i myli serca*. 13Nie ma stworzenia, ktre by dla Niego byo niewi dzialne; przeciwnie, wszystko odkryte jest i od sonite przed oczami Tego, ktremu musimy zda rachunek. 3,18 Por. Lb 14,21nn.29n. 4,4 Rdz 2,2. 4.8 Por. Pwt 31,7; J oz 22,4. 4.9 Odpoczynkiem Boym dla nawrconych Hebraj czykw nie jest uczestnictwo w posiadaniu Ziemi Obie canej, ale uczestnictwo w posiadaniu nieba. 4,12 Por. 1Tes 2,13. Boe sowo objawione rozsdza szczero intencji u tych, ktrzy go suchaj. WYSZO KAPASTWA CHRYSTUSOWEGO Chrystus prawdziwym arcykapanem 14Majc wic arcykapana wielkiego, ktry przeszed przez niebiosa*, J ezusa, Syna Boego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. 15Nie takiego bowiem mamy arcykapana, ktry by nie mg wspczu naszym sabociom, lecz poddanego prbie pod kadym wzgldem podo bnie pak my] - z wyjtkiem grzechu. 16Przybli my si wic z ufnoci do tronu aski, abymy doznali miosierdzia i znaleli ask pomocy w stosownej chwili. 5 1Kady bowiem arcykapan spomidzy lu dzi brany, dla ludzi jest ustanawiany w sprawach odnoszcych si do Boga, aby skada dary i ofiary za grzechy. 2Moe on wspczu tym, ktrzy nie wiedz i bdz, poniewa sam podlega saboci. 31ze wzgldu na ni powinien tak za lud, jak i za samego siebie skada ofiary za grzechy. 4 A nikt sam sobie nie bierze tej godnoci, lecz tylko ten, kto jest powoany przez Boga jak Aaron*. 5Podobnie i Chrystus nie sam siebie okry saw przez to, i sta si arcykapanem, ale [uczyni to] Ten, ktry po wiedzia do Niego: Ty jeste moim Synem, Ja Ci dzi zrodziem*, 6jak i w innym [miejscu]: Ty jeste kapanem na wieki na wzr Melchizedeka*. 7Z gonym woaniem i paczem za swych dni doczesnych zanosi On gorce proby* i baga nia do Tego, ktry mg Go wybawi od mier ci, i zosta wysuchany* dziki swej ulegoci. 81chocia by Synem, nauczy si posusze stwa przez to, co wycierpia. 9A gdy wszystko wykona*, sta si sprawc zbawienia wiecznego 4,14 Na wzr arcykapana ST, ktry przechodzi przez przedsionek i Miejsce wite do witego wi tych, Chrystus wstpi ponad wszystkie niebiosa (Ef 4,10) - a ydzi doliczyli si ich siedmiu - docierajc do samego Boga (9,1 ln.24). 5.4 Por. Wj 28,1.4. 5.5 Ps 2,7. 5.6 Ps 110[109],4. 5.7 Szko kapaskiego wspczucia dla Syna Boe go byo J ego ziemskie ycie. Gorce proby powtarza y si w yciu Chrystusa. Autor ma tu na myli gwnie modlitw w Ogrjcu (Mt 26,36-46; Mk 14,32-42; k 22,39-46); zosta wysuchany - bd w tym sensie, e z dwch prb w Getsemani stao si zado J ego probie nie wzgldnej o oddalenie kielicha, lecz bezwzgldnej o wypenienie woli Ojca, bd te e przez zmartwych wstanie Chrystus ostatecznie zatriumfowa nad mierci; por. 7,16; Rz 6,9. 5,9 Inni tum.: a wydoskonalony pod kadym wzgldem. 1389 LIST DO HEBRAJCZYKW 5. 10 - 7. 6 dla wszystkich, ktrzy Go suchaj, 10nazwany przez Boga arcykapanem na wzr Melchize deka. Kapastwo Chrystusa a ycie adresatw 11Wiele mamy o Nim do powiedzenia, a trudno to wyjani, poniewa ociali jestecie w suchaniu. 12Gdy bowiem ze wzgldu na czas powinnicie by nauczycielami, sami potrzebu jecie kogo, kto by was pouczy o podstawo wych zasadach sw Boych, i mleka wam po trzeba, a nie staego pokarmu. 13Kady, kto pije [tylko] mleko, niewiadom jest nauki o sprawiedliwoci, poniewa jest niemowlciem. 14Przeciwnie, stay pokarm jest waciwy dla dorosych, ktrzy przez wiczenie maj wadze umysu zaprawione do rozrniania dobra i za. 6 1Dlatego pominwszy podstawowe nauki o Chrystusie*, przeniemy si do tgo, co doskonae, nie kadc ponownie fundamentu, jaki stanowi: pokuta za uczynki martwe* i [wyznanie] wiary w Boga, 2nauka o chrztach* i nakadaniu rk, o powstaniu z martwych i s dzie wiecznym*. 3A i to uczynimy, jeli Bg pozwoli. 4*Nie mona bowiem tych - ktrzy raz zostali owieceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali si wspuczestnikami Ducha witego, 5zakosztowali rwnie wspaniaoci sowa Boego i mocy przyszego wieku, 6a [jednak] odpadli - odnowi ku nawrceniu. Krzyuj bowiem w sobie Syna Boego i wy stawiaj Go na pomiewisko. 7Ziemia za, kt ra pije deszcz czsto na ni spadajcy i rodzi uyteczne roliny dla tych, co j uprawiaj, otrzymuje bogosawiestwo od Boga. 8A ta, ktra rodzi ciernie i osty, jest nieuyteczna i bliska przeklestwa, kresem za jej spalenie*. Nadzieja poprawy 9Ale chocia tak mwimy, to jednak po was, najmilsi, spodziewamy si czego lepszego i bliskiego zbawienia. 10Nie jest bowiem Bg niesprawiedliwy, aby zapomnia o czynie wa szym i mioci, ktr okazalicie dla imienia5 J ego, gdy usugiwalicie witym5i jeszcze u 6.1 O Chrystusie - inni tum.: Chrystusa; mar twe - czyny wykonane bez aski lub grzechy (9,14). 6.2 Chrztach - wiat ydowski zna wiele obmy rytualnych, od nich naley odrnia sakrament chrztu; sdzie wiecznym - tzn. rozstrzygajcym o wiecznoci. 6,4nn Koci potpi takie tumaczenie tej niemo liwoci, jakoby Bg czy Koci nie mg odpuci grzechw popenionych po chrzcie. Idzie tu o skutki duchowe odstpstwa od wiary: odrzucenie Chrystusa uniemoliwia nawrcenie z powodu braku odpowiedniej dyspozycji. 6,8 Por. Pwt 29,22, na wzr kary zesanej na Sodom i Gomor (Rdz 19,24). sugujecie. 11Pragniemy za, by kady z was okazywa t sam gorliwo w doskonaleniu nadziei a do koca, 12abycie nie stali si ospaymi, ale naladowali tych, ktrzy przez wiar i cierpliwo staj si dziedzicami obiet nic. 13Albowiem gdy Bg Abrahamowi uczyni obietnic, nie majc nikogo wikszego, na kogo mgby przysic*, poprzysig na samego siebie, 14mwic: Zaiste, hojnie ci pobogosawi i ponad miar rozmno. 15A poniewa [Abra ham] tak cierpliwie oczekiwa, otrzyma to, co byo obiecane. 16Ludzie przysigaj na kogo wyszego, a przysiga dla stwierdzenia [prawdy] jest zakoczeniem kadego sporu midzy nimi. 17Dlatego Bg, pragnc okaza dziedzicom o- bietnicy ponad wszelk miar niezmienno swego postanowienia, wzmocni je przysig, 18abymy przez dwie rzeczy* niezmienne, co do ktrych niemoliwe jest, by skama* Bg, mieli trwa pociech, my, ktrzymy si uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei. ^Trzymaj my si jej jak bezpiecznej i silnej dla duszy kotwicy, ktra przenika poza zason*, 20gdzie J ezus jako poprzednik wszed za nas, stawszy si arcykapanem na wieki na wzr Melchize deka*. Chrystus kapanem na wieki na wzr Melchizedeka 7 1Ten to Melchizedek, krl Szalemu, kapan Boga Najwyszego, wyszed na spotkanie Abrahama, wracajcego po rozgromieniu krlw, i udzieli mu bogosawiestwa*. 2J emu Abra ham take wydzieli dziesicin z caego [upu]*. Imi jego najpierw oznacza krla sprawiedliwo ci, a nastpnie take krla Szalemu, to jest Krla Pokoju. 3Bez ojca, bez matki, bez rodo wodu, nie ma ani pocztku [swych] dni, ani te koca ycia, upodobniony za do Syna Boego, pozostaje kapanem na zawsze. 4Rozwacie, jak wielki jest ten, ktremu sam patriarcha Ab raham da dziesicin z najlepszego upu. 5Wprawdzie i ci z synw Lewiego, ktrzy o- trzymuj kapastwo, maj zgodnie z Prawem polecenie pobierania dziesiciny od ludu, to jest od braci swoich, chocia i oni wywodz si z rodu Abrahama. 6Tamten jednak, ktry nie wywodzi si z ich rodu, otrzyma dziesicin od 6,13n Rdz 22,16n (LXX). 6,18 Dwie rzeczy - obietnica i przysiga; ska ma - kamstwo jest niezgodne z natur Boga; por. Tt 1,2. 6,19n J ako cz niebieskiego sanktuarium (9,3; 10,20) - aluzja do wejcia arcykapana ST raz w roku, w Dniu Pojednania, do Miejsca Najwitszego w przybytku (Wj 26,33; Kp 16,2.12). 6,20 Ps 110[109],4. 7.1 Rdz 14,17nn. 7.2 Rdz 14,20. 7, 7 - 8, 10 LIST DO HEBRAJCZYKW 1390 Abrahama i pobogosawi tego, ktry mia o- bietnice. 7Nie ma za adnej wtpliwoci, i to, co mniejsze, otrzymuje bogosawiestwo od te go, co wysze. 8Ponadto, tu bior dziesiciny ludzie, ktrzy umieraj, tam za ten, o ktrym wydane jest wiadectwo, e yje*. 9I jeli si mona tak wyrazie, take Lewi, ktry pobiera dziesiciny, zoy dziesicin poprzez Abraha ma. 10By bowiem jeszcze w ldwiach praojca swego, gdy Melchizedek wyszed mu na spot kanie. Zadanie kapastwa lewickiego skoczone 11Gdyby wic doskonao zostaa osigni ta przez kapastwo lewickie, lud bowiem o- trzyma Prawo z nim zwizane, to jaka bya potrzeba ustanawiania jeszcze innego kapana na wzr Melchizedeka, a nie na wzr Aarona? 12Ze zmian bowiem kapastwa musi te na stpi zmiana Prawa. 13Ten za, o ktrym si to mwi, nalea do innego pokolenia, z ktrego nikt nie suy otarzowi. 14Wiadomo przecie, e nasz Pan wyszed z pokolenia J udy, a Moj esz nic nie wspomnia o kapanach z tego pokolenia. 15J est to jeszcze bardziej oczywiste, skoro na podobiestwo Melchizedeka jest u- stanowiony inny kapan, 16ktry sta si takim nie wedug cielesnego przepisu Prawa, ale we dug mocy niezniszczalnego ycia*. 17Dane Mu jest bowiem takie wiadectwo: Ty jeste kap anem na wieki na wzr Melchizedeka*. 18Zo staje przeto usunite poprzednie Prawo z powo du swej saboci i nieuytecznoci. 19Prawo nie doprowadzio niczego do penej doskonaoci, a byo wprowadzeniem lepszej nadziei, przez kt r zbliamy si do Boga. 20Tym wicej, i stao si to nie bez zoenia przysigi. Gdy bowiem tamci bez przysigi stawali si kapanami, 21Ten wanie przez przysig Tego, ktry do Niego powiedzia: Poprzysig Pan, a nie bdzie aowa: Ty jeste kapanem na wieki*. 22O tyle te J ezus sta si porczycielem lepszego przy mierza. 231gdy tamtych wielu byo kapanami, gdy mier nie zezwalaa im trwa przy yciu, 24Ten wanie, poniewa trwa na wieki, ma kapastwo nieprzemijajce. 25Przeto i zbawia na wieki moe cakowicie tych, ktrzy przez Niego przystpuj do Boga, bo wci yje, aby si wstawia za nimi. 26Takiego bowiem po trzeba nam byo arcykapana: witego, niewin 7,8 Nie ma... koca ycia; por. 7,3. 7.16 W przeciwiestwie do kapanw miertelnych (w. 23) Chrystus jest kapanem z tytuu swej mocy, pyncej z poczenia natury ludzkiej z natur Bo w Osobie Syna (por. 7,24), lub z racji zmartwychwstania, w ktrym Duch wity ma udzia; por. Rz 8,11. 7.17 Ps 110[109],4. nego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszni kw, wywyszonego ponad niebiosa, 27takiego, ktry nie jest zobowizany, jak inni arcyka pani, do skadania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczyni raz na zawsze, ofiarujc samego siebie*. 28Prawo bowiem ustanawiao arcyka panami ludzi obcionych saboci, sowo za przysigi, zoonej po nadaniu Prawa, [ustana wia arcykapanem] Syna doskonaego na wieki. WYSZO OFIARY CHRYSTUSA Wyszo Chrystusowej wityni i Nowego Przymierza 8 1Sedno za wywodw stanowi prawda: ta kiego mamy arcykapana, ktry zasiad po prawicy tronu Majestatu w niebiosach, 2jako suga wityni i prawdziwego przybytku zbudo wanego przez Pana, a nie przez czowieka. 3Ka dy bowiem arcykapan ustanawiany jest do skadania darw i ofiar, przeto trzeba, aby Ten take mia co, co by ofiarowa. 4Gdyby wic by na ziemi, to nawet nie byby kapanem, gdy s tu inni, ktrzy skadaj ofiary wedug po stanowie Prawa. 5Usuguj oni obrazowi i cieniowi rzeczywistoci niebieskich. Gdy bo wiem Mojesz mia zbudowa przybytek, zosta w ten sposb pouczony przez Boga: Bacz - powiada bowiem: aby uczyni wszystko wedug wzoru, jaki ci zosta ukazany na grze*. 6 Teraz za otrzyma w udziale o tyle wzniolejsz su b, o ile te sta si [Chrystus] porednikiem lepszego przymierza, ktre oparte zostao na lepszych obietnicach. 7Gdyby bowiem owo pie rwsze byo bez zarzutu, nie szukano by miejsca na drugie [przymierze]. 8Albowiem ganic ich, zapowiada*: Oto nadchodz dni, mwi Pan, a zawr z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe. 9Nie takie jednak przymierze, jakie zawarem z ich domem w dniu, gdy ich wziem za rk, by wyprowa dzi ich z ziemi egipskiej. Poniewa oni nie wytrwali w moim przymierzu, przeto i Ja przestaem dba o nich, mwi Pan. 10Takie jest przymierze, ktre zawr z domem Izraela po owych dniach, mwi Pan. 7,21 Ps 110[109],4. 7,27 J edyna Ofiara Chrystusa zajmuje miejsce cen tralne w caoci zbawczego planu Boga; por. 9,12.26.28; 10, 10. 8,5 Wj 25,40 (LXX). 8,8-12 J r 31,31-34 (LXX). 1391 LIST DO HEBRAJCZYKW 8. 11 - 9. 24 Nadam prawa moje w ich myli, i wypisz je na ich sercach, i bd im Bogiem, a oni bd Mi ludem. 11I nikt nie bdzie uczy swojego rodaka ani nikt swego brata, mwic: Poznaj Pana! Bo wszyscy Mnie poznaj, od maego a do wielkiego. 12 Poniewa ulituj si nad ich nieprawoci, a na ich grzechy wicej ju nie wspomn. 13Skoro za mwi o nowym*, pierwsze uzna za przestarzae; a to, co si przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia. Skutki ofiary Chrystusa 9 1Wprawdzie take i pierwsze [przymierze] zawierao przepisy suby Boej i posiadao ziemski przybytek. 2By to namiot, w^ktrego pierwszej czci, zwanej [Miejscem] witym, znajdowa si wiecznik, st i [na nim] chleby pokadne5*. 3Za drug za zason by przyby tek, ktry nosi nazw wite witych*. 4Posiadao ono zoty otarz kadzenia i Ark Przymierza, ze wszystkich stron pokryt zotem. Znajdoway si w niej: naczynie zote z mann, laska Aarona, ktra [ongi] zakwita, i tablice przymierza*. 5Nad ark za byy cheruby5 Chway, ktre zacieniay przebagalni*, o czym szczegowo nie ma potrzeby teraz mwi. 6Tak za te rzeczy zostay urzdzone, i do pierwszej czci przybytku zawsze wchodz ka pani sprawujcy sub wit*, 7do drugiej natomiast - jedynie arcykapan, i to tylko raz w roku, i nie bez krwi, ktr skada w ofierze za grzechy swje i swojego ludu*. 8Przez to poka zuje Duch wity, e jeszcze nie zostaa otwarta droga do Miejsca witego, dopki istnieje pier wszy przybytek. 9Ten za jest obrazem czasu obecnego, a skada si zgodnie z nim dary i ofiary nie mogce udoskonali w sumieniu tego, ktry spenia sub Bo. 10S to tylko przepi sy tyczce si ciaa5, naoone do czasu na prawy, jedynie w sprawie pokarmw, napojw i rnych obmy. 8,13 Por. k 22,20; 1Kor 11,25; 2 Kor 3,6.14; Ap 21,5. 9.2 Por. Wj 25,23-40. 9.3 Por. Wj 26,31-37. 9.4 Por. Wj 16,33; 25,10-22; 30,1-10; Lb 17,16-26. 9.5 Por. Wj 25,18-22; 26,34. 9.6 Por. Lb 18,3n. 9.7 Dzie Pojednania; por. Kpi rozdz. 16. Nowe Przymierze ustanowione w mierci Chrystusa 11Ale Chrystus, zjawiwszy si jako arcykap an dbr przyszych*, przez wyszy i doskonal szy, i nie rk - to jest nie na tym wiecie - uczyniony przybytek*, 12ani nie przez krew kozw i cielcw, lecz przez wasn krew wszed raz na zawsze do Miejsca witego i osign wieczne odkupienie. 13J eli bowiem krew koz w i cielcw oraz popi z krowy, ktrymi skrapia si zanieczyszczonych*, sprawiaj oczy szczenie ciaa, 14to o ile bardziej krew Chrys tusa, ktry przez Ducha wiecznego* zoy Bo gu samego siebie jako nieskalan ofiar, oczyci wasze sumienia z martwych uczynkw, abycie suy mogli Bogu ywemu. 151 dlatego jest porednikiem Nowego Przymierza, aeby przez mier, poniesion dla odkupienia przestpstw popenionych za pierwszego przymierza, ci, kt rzy s wezwani do wiecznego dziedzictwa, do stpili spenienia obietnicy. 16Gdzie bowiem jest testament*, tam musi nastpi mier tego, ktry sporzdza testament. 17Testament bo wiem po mierci nabiera mocy, nie ma za znaczenia, gdy yje ten, ktry sporzdzi tes tament. 18Std take i pierwsze [przymierze] nie bez krwi zostao wprowadzone. 19Gdy bowiem Mojesz ogosi caemu ludowi wszystkie przepi sy Prawa, wzi krew cielcw i kozw z wod, wen szkaratn oraz hizopem5i pokropi tak sam ksig, jak i cay lud* mwic: 20To [jest] krew przymierza, ktre Bg wam przykaza*. 21Podobnie take skropi krwi przybytek i wszystkie naczynia przeznaczone do suby Bo ej. 221 prawie wszystko oczyszcza si krwi wedug Prawa, a bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia [grzechw]*. 23Przeto obrazy rze czy niebieskich w taki sposb musiay by oczy szczone, same za rzeczy niebieskie potrzebowa y o wiele doskonalszych ofiar od tamtych*. 24Chrystus bowiem wszed nie do wityni zbu dowanej rkami ludzkimi, bdcej odbiciem prawdziwej [wityni], ale do samego nieba, aby 9,11 Przyszych - Cz rkp: ktre nadeszy; przybytek - tu raczej niebo (6,19n; 9,24) ni natura ludzka Chrystusa czy J ego Mistyczne Ciao. 9.13 Por. Kp 16,3.14nn; Lb 19,9.17nn. 9.14 Sens ten sam co w 7,16. 9,16 J est to drugie znaczenie sowa gr. diatheke, ktre oznaczao przymierze (w. 15). 9,20 Wj 24,8; por. Mt 26,28. 9.22 Zasada oglna co do ofiar ST opiera si na Kp 17,10-14; por. Kp 8,15.24.30; 9,7.12.18; 12,7n; stwierdza ona typologicznie konieczno mierci Chrystusa dla odpuszczenia grzechw wiata; por. 1Kor 1,30; 2,2. 9.23 Sens: wejcie do przybytku niebieskiego celem sprawowania wieczystej liturgii wymagao wikszej ofia ry (1. mn. w tekcie wyraa po prostu kategori: jakiej wikszej ofiary). 9, 25-10, 28 LIST DO HEBRAJCZYKW 1392 teraz wstawia si za nami przed obliczem Bo ga, 25ani nie po to, aby si wielekro sam mia ofiarowa, jak arcykapan, ktry co roku wcho dzi do wityni z krwi cudz, 26gdy w takim przypadku musiaby cierpie wiele razy od stworzenia wiata. A tymczasem raz jeden uka za si teraz na kocu wiekw*, aby zgadzi grzech przez ofiar z samego siebie. 27A jak postanowione ludziom raz umrze, potem za sd, 28tak Chrystus raz jeden by ofiarowany dla zgadzenia* grzechw wieu, drugi raz ukae si nie w zwizku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, ktrzy Go oczekuj. Zniesienie ofiar Starego Przymierza 1Prawo* bowiem, posiadajc tylko cie przyszych dbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, corocznie cigle skadane, nie moe nigdy udoskonali tych, ktrzy przy stpuj [do Boga]. 2Czy bowiem nie przestano by ich skada, gdyby skadajcy je, raz na zawsze oczyszczeni, nie mieli ju adnej wiado moci grzechw? 3Ale przez nie kadego roku nastpuje przypomnienie grzechw. 4 Niemo liwe jest bowiem, aby krew cielcw i kozw usuwaa grzechy. 5Przeto przychodzc na wiat, mwi*: Ofiary ani daru nie chciae, ale Mi utworzye ciao; 6 caopalenia i ofiary za grzech nie podobay si Tobie. 1 Wtedy rzekem: Oto id - w zwoju ksigi napisano o Mnie - aby speni wol Twoj, Boe. 8Wyej powiedzia: Ofiar, darw, caopale i ofiar za grzech nie chciae i nie podobay si Tobie, cho skadane s zgodnie z Prawem. 9Nastpnie powiedzia: Oto id, aby speni wol Twoj. Usuwa jedn [ofiar], aby ustanowi inn. 10Na mocy tej woli uwiceni jestemy przez ofiar ciaa J ezusa Chrystusa raz na za wsze*. 11Wprawdzie kady kapan* staje co dziennie do wykonywania swej suby i wiele razy skada te same ofiary, ktre adn miar nie mog zgadzi grzechw. 12Ten przeciwnie, zoywszy raz na zawsze jedn ofiar za grzechy, zasiad po prawicy Boga, 13oczekujc tylko, a nieprzyjaciele Jego stan si podnkiem pod 9,26 Tzn. w czasach mesjaskich; por. 1,2; 1 Kor 10,11; Ga 4,4. 9,28 Inni tum.: by wzi na siebie; por. Iz 53,12. 10,1 Mojeszowe, jako zaledwie niedoskonay typ do skonaego Nowego Prawa Ewangelii. 10,5nn Ps 40[39],7nn (LXX) - wkada Autor w usta Syna Boego. 10.10 Por. 7,27; 10,14. 10.11 Oczywicie Starego Testamentu. Jego stopy*. 14J edn bowiem ofiar udoskona li na wieki tych, ktrzy s^uwicani*. 15Daje nam za wiadectwo Duch wity, skoro powie dzia: 16* Takie jest przymierze, ktre zawr z nimi po owych dniach, mwi Pan: Nadam prawa moje w ich sercach, take w myli ich je wypisz. 11A na ich grzechy oraz ich nieprawoci wicej ju nie wspomn. 18Gdzie za jest ich odpuszczenie, tam ju wi cej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy*. WNIOSKI MORALNE Z DOTYCHCZASOWYCH ROZWAA Wierno nowemu objawieniu 19* Mamy wic, bracia, pewno, i wejdzie my do Miejsca witego przez krew J ezusa. 20On nam zapocztkowa drog5now i yw, przez zason, to jest przez ciao swoje. 21Majc za kapana wielkiego, ktry jest nad domem Boym*, 22przystpmy z sercem prawym, z wiar pen, oczyszczeni na duszy od wszelkiego za wiadomego i obmyci na ciele wod czyst*. 23Trzymajmy si niewzruszenie nadziei, ktr wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, ktry da obietnic. 24 Troszczmy si o siebie wzajem nie, by si zachca do mioci i do dobrych uczynkw. 25Nie opuszczajmy naszych wspl nych zebra*, jak si to stao zwyczajem nie ktrych, ale zachcajmy si nawzajem, i to tym bardziej, im wyraniej widzicie, e zblia si dzie*. 26J eli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu penego poznania prawdy, to ju nie ma dla nas ofiary przebagalnej za grzechy*, 27ale jedynie jakie przeraajce oczekiwanie sdu i ar ognia, ktry ma trawi opornych*. 28Kto przekracza Prawo Mojeszowe, ponosi mier bez miosierdzia na podstawie [zeznania] 10.13 Ps 110[109],1. 10.14 Wszelkie rodki naszego uwicenia, cho po nawiane, bior skuteczno z jednej jedynej ofiary krzy owej Chrystusa. 10,16n J r 31,33n. 10,18 W sensie ofiar ST. 10,19n mier Chrystusa - Arcykapana - zerwaa zason nie tylko wityni jerozolimskiej (Mt 27,51; Mk 15,38; k 23,45), ale i wityni niebieskiej, czyli daa nam przystp do Boga. 10.21 Por. Za 6,llnn. 10.22 Aluzja do sakramentu chrztu. 10.25 Zebra - przejaw ycia spoecznego pierwo tnego Kocioa; por. Dz 2,46; 20,7; 1 Kor 11,17-21; 14,23; zblia si dzie - przypomnienie powtrnego przyjcia Chrystusa (paruzji). 10.26 Naley rozumie podobnie jak 6,4nn; ofiary przebagalnej w rozumieniu ST ju nie ma. 10.27 Iz 26,11 (LXX). 1393 LIST DO HEBRAJCZYKW 10, 29 -11, 19 dwch albo trzech wiadkw*. 29Pomylcie, o ile surowszej kary stanie si winien ten, kto by podepta Syna Boego i zbezczeci krew Przy mierza, przez ktr zosta uwicony, i obel ywie zachowa si wobec Ducha aski. 30Zna my przecie Tego, ktry powiedzia: Do Mnie [naley] pomsta i Ja odpac. I znowu: Sam Pan bdzie sdzi lud swj*. 31Straszna to rzecz wpa w rce Boga ywego. 32Przypomnijcie sobie dawniejsze dni, kiedy to po owieceniu* wytrzymalicie wielkie zmaganie, to jest udrki, 33ju to wystawieni publicznie na szyderstwa i przeladowania, ju to stawszy si towarzyszami tych, ktrzy to przeywali. 34 Albowiem wsp- cierpielicie z uwizionymi, z radoci przyjli cie rabunek waszego mienia, wiedzc, e sami posiadacie majtek lepszy i trway. 35Nie wy zbywajcie si wic waszej ufnoci, ktra znaj duje wielk odpat. 36Potrzebujecie bowiem wytrwaoci, abycie po wypenieniu woli Boej dostpili [spenienia] obietnicy. 37* Jeszcze bowiem krtka, bardzo krtka chwila, i przyjdzie Ten, ktry ma nadej, i nie spni si. 38A mj sprawiedliwy dziki wierze y bdzie, jeli si cofnie, nie znajdzie dusza moja w nim upodobania. 39My za nie naleymy do odstpcw, ktrzy id na zatracenie, ale do wiernych, ktrzy zba wiaj dusz. Bohaterskie przykady wiary dla chrzecijan U 1Wiara za jest pork tych dbr, kt rych si spodziewamy, dowodem tych rzeczywistoci, ktrych nie widzimy. 2To dziki niej przodkowie otrzymali wiadectwo*. 3Przez wiar poznajemy, e sowem Boga wszechwiat zosta tak stworzony, i to, co widzimy, po wstao nie z rzeczy widzialnych. 4Dziki wierze Abel zoy Bogu cenniejsz ni Kain ofiar, za co otrzyma wiadectwo, i jest sprawiedliwy. Bg bowiem zawiadczy o jego darach, tote cho umar, przez ni jeszcze przemawia*. 5Przez wiar Henoch zosta uniesiony, aby nie oglda mierci. I nie znaleziono go, poniewa Bg go zabra. Przed zabraniem bowiem otrzy ma wiadectwo, i podoba si Bogu*. 6Bez 10,28 Pwt 17,6. 10,30 Pwt 32,35n. 10,32 Tzn. po przyjciu chrztu. 10,37n Iz 26,20; Ha 2,3n. Bliskie przyjcie Chrys tusa to zburzenie J erozolimy w 70 r. po Chr. - typ koca wiata. Paruzja w NT jest bliska wedug Boej skali porwnania; por. 2 P 3,8. 11,2 Od Boga poprzez Pismo wite, por. ww. 4.5.39; 7,8.17. 11.4 Por. 12,24; Rdz 4,4.10; Mt 23,35; Ap 6,9n. 11.5 Por. Rdz 5,21-24; Syr 44,16. wiary za nie mona podoba si Bogu. Przy stpujcy bowiem do Boga musi uwierzy, e [Bg] jest i e wynagradza tych, ktrzy Go szukaj. 7Przez wiar Noe zosta pouczony cu downie o tym, czego jeszcze nie mona byo ujrze, i peen bojani zbudowa ark, aby ocali sw rodzin. Przez wiar te potpi wiat i sta si dziedzicem sprawiedliwoci, ktr otrzymuje si dziki wierze*. 8* Dziki wierze ten, ktrego nazwano Abrahamem, usucha wezwania, by wyruszy do ziemi, ktr mia obj w posiada nie. Wyszed, nie wiedzc, dokd idzie. 9Dziki wierze przywdrowa do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkajc z Iza akiem i J akubem, wspdziedzicami tej samej obietnicy. 10Oczekiwa bowiem miasta zbudo wanego na silnych fundamentach, ktrego ar chitektem i budowniczym jest sam Bg*. 11Dziki wierze take i sama Sara, mimo pode szego wieku, otrzymaa moc poczcia. Uznaa bowiem za godnego wiary Tego, ktry udzieli obietnicy*. 12Przeto z czowieka jednego, i to ju niemal obumarego, powstao potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie, jak niezliczone ziarnka piasku na wybrzeu morza*. 13W wierze pomarli oni wszyscy, nie osignwszy tego, co im przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka i witali, uznawszy siebie za obcych i goci na tej ziemi*. 14Ci bowiem, co tak mwi, wykazuj, e szukaj ojczyzny. 15Gdyby za t wspomina li, z ktrej wyszli, znaleliby sposobno po wrotu do niej. 16Teraz za do lepszej d, to jest do niebieskiej*. Dlatego Bg nie wstydzi si by nazywanym ich Bogiem*, gdy przysposobi im miasto*.17Dziki wierze Abraham, wysta wiony na prb, ofiarowa Izaaka, i to jedynego syna* skada na ofiar, on, ktry otrzyma obietnic, 18ktremu powiedziane byo: Z Iza aka bdzie dla ciebie potomstwo*. 19Pomyla bowiem, i Bg mocen jest wskrzesi take umarych, i dlatego odzyska go, na podobie stwo* [mierci i zmartwychwstania Chrystusa]. 11,7 Por. Rdz 6,8-22; 7,1; 1P 3,20; 2 P 2,5. Potpi samym przykadem ycia kracowo rnego od ycia jego wspczesnych. 11,8n Por. Rdz 12,1-4; 23,4; 26,3; 35,12. 11.10 Por. Ap 21,10-22. 11.11 Por. Rdz 17,17; 18,10-15; 21,1-7. 11.12 Rdz 15,5; 22,17. 11.13 Patriarchowie tylko z daleka patrzyli na obietnice mesjaskie, ktre miay si urzeczywistni do piero w nastpnych pokoleniach. 11.16 Niebieskiej - por. Flp 3,20; ich Bogiem- por. Wj 3,6; Mt 22,32 i par.; miasto - por. Mt 25,34; J 14,2; Ap 21,2. 11.17 Por. Rdz 22,1-14. 11.18 Rdz 21,12. 11.19 Inni tum.: jako symbol, jako prefiguracj. 11, 20-12, 9 LIST DO HEBRAJCZYKW 1394 20Dziki wierze w przyszo Izaak pobogos awi J akuba i Ezawa*. 21Dziki wierze J akub, umierajc, pobogosawi kadego z synw J zefa i pochyli si gboko przed wierzchokiem jego laski*. 22Dziki wierze J zef, konajc, wspomnia o wyjciu synw Izraela i da polece nie w sprawie swoich koci. 23Dziki wierze Mojesz by ukrywany przez swoich rodzicw w cigu trzech miesicy po swoim narodzeniu, po niewa widzieli, e adne jest dziecitko*, a nie ulkli si nakazu krla. 24 Dziki wierze Moj esz, gdy dors, odmwi nazywania si synem crki faraona*, 25wola raczej cierpie z ludem Boym, ni zaywa przemijajcych rozkoszy grzechu. 26Uwaa bowiem za wiksze bogact wo znoszenie zniewag dla Chrystusa* ni wszys tkie skarby Egiptu, gdy patrzy na zapat. 27Dziki wierze opuci Egipt*, nie ulkszy si gniewu krlewskiego; wytrwa, jakby widzia Niewidzialnego. 28Dziki wierze zgotowa Pas ch5i pokropienie krwi*, aby nie dotkn si ich* ten, ktry zabija to, co pierworodne. 29Dziki wierze przeszli Morze Czerwone jak po suchej ziemi, a gdy Egipcjanie sprbowali to uczyni, potonli*. 30Dziki wierze runy mury J erycha, gdy je obchodzili dokoa w cigu sied miu dni*. 31Dziki wierze nierzdnica Rachab nie zgina razem z niewierzcymi, bo gocinnie przyja wysanych na zwiady*. 321c jeszcze mam powiedzie? Nie starczyoby mi bowiem czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, J eftem*, Dawidzie, Samuelu i o pro rokach, 33ktrzy dziki wierze zdobyli krlest wa, dokonali czynw sprawiedliwych, otrzymali obietnice, zamknli paszcze lwom*, 34 przygasili ar ognia*, uniknli ostrzy miecza i wyleczyli si z niemocy, stali si bohaterami w walce i do ucieczki zmusili nieprzyjacielskie szyki. 35Dzi ki dokonanym przez nich wskrzeszeniom nie wiasty otrzymay swoich zmarych*. J edni po nieli katusze, nie przyjwszy uwolnienia, aby otrzyma lepsze* zmartwychwstanie*. 36Inni 11.20 Por. Rdz 27,27-40. 11.21 Scena: Rdz rozdz. 48; ostatnie sowa to Rdz 47,31 wg LXX (TM i Wig mwi o ou). Tu Autor sugeruje jaki hod wobec J zefa jako wadcy Egiptu lub wobec ziemi Kanaan jako Ziemi Obiecanej. 11.23 Wj 1,22; 2,2. 11.24 Por. Wj 2,11-15. 11.26 Dos.: Pomazaca (por. Ps 89[88], 51n), a jest nim lud Boy - Izrael (Wj 19,6) jako typ zrodzo nego z jego ona po wiekach Mesjasza - J ezusa. Znie wagi dla Chrystusa - por. 2 Kor 1,5; Flp 3,10; Kol 1,24; 1P 4,13. 11.27 Por. Wj 2,15. 11.28 Zgotowa... krwi -por. Wj rozdz. 12; ich - tzn. Izraelitw. 11.29 Por. Wj 14,22.27n. 11.30 Por. J oz 6,1-20. za doznali zelywoci i biczowania, a nadto kajdan i wizienia. 37Kamienowano ich, prze rzynano pi, <kuszono>, przebijano mieczem; tuali si w skrach owczych, kozich, w ndzy, w utrapieniu, w ucisku - 38wiat nie by ich wart - i bkali si po pustyniach i grach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi*. 39A ci wszys cy, cho ze wzgldu na sw wiar stali si godni pochway, nie otrzymali przyrzeczonej obietni cy, 40 gdy Bg, ktry nam lepszy los zgotowa, nie chcia, aby oni osignli doskonao bez nas*. Chrystus-Arcykapan wzorem wytrwaoci 11my zatem, majc dokoa siebie takie mnstwo wiadkw, zrzuciwszy wszelki ciar, [a przede wszystkim] grzech, ktry nas atwo zwodzi*, biegnijmy wytrwale w wyzna czonych nam zawodach. 2Patrzmy na J ezusa, ktry nam w wierze przewodzi i j wydoskona la. On to zamiast radoci, ktr Mu obiecywa no, przecierpia krzy, nie baczc na [jego] ha b, i zasiad po prawicy na tronie Boga. 3Zwa cie wic na Tego, ktry ze strony grzesznikw tak wielk wycierpia wrogo wobec siebie, abycie nie ustawali, zaamani na duchu. 4J esz cze nie opieralicie si a do krwi, walczc przeciw grzechowi, 5a zapomnielicie o napo mnieniu, z jakim si zwraca do was jako do synw*: Synu mj, nie lekcewa karcenia Pana, nie upadaj na duchu, gdy On ci dowiadcza. 6Bo kogo miuje Pan, tego karci, choszcze za kadego, ktrego za syna przyj muje. 1 Trwajcie w karnoci! Bg obchodzi si z wami jak z dziemi. J aki to bowiem syn, ktrego by ojciec nie karci? 8J eli jestecie pozbawieni kar cenia, ktrego uczestnikami stali si wszyscy, nie jestecie synami, ale dziemi nieprawymi. 9Zreszt, jelimy cenili i szanowali ojcw na szych wedug ciaa, mimo e nas karcili, czy nie 11.31 Por. J oz 2,1-21; 6,17.22-25. 11.32 Por. Sdz rozdz. 4-16. 11.33 Por. Sdz 14,6; 1 Sm 17,34n; 2 Sm 23,20; Dn 6 23 11.34 Por. Dn 3,49n (LXX). 11.35 Zmarych - por. 1Kri 17,17-24; 2 Kri 4,33- -37; lepsze - to jest powszechne, ostateczne w dniu paruzji; zmartwychwstanie - por. 2 Mch rozdz. 7. 11,38 Por. 1Mch 2,29n. 11,40 Sens: nie osignli natychmiast po mierci zba wienia, czekajc na zstpienie Chrystusa do Otchani (1 P 3,19); lepszy los chrzecijan to natychmiastowy dla zbawionych wstp do wityni niebieskiej; por. 10,19n. 12,1 Inni tum.: otacza, osacza. 12,5n Prz 3,1 ln (LXX). 1395 LIST DO HEBRAJCZYKW 12, 10 - 1 3 , 14 bardziej winnimy posuszestwo Ojcu dusz, a y bdziemy? 10Tamci karcili nas wedug swej woli przez niewiele dni. Ten za czyni to dla naszego dobra, aby nas uczyni uczestnikami swojej witoci. 11Wszelkie karcenie na razie nie wydaje si radosne, ale smutne, potem jed nak przynosi tym, ktrzy go dowiadczyli, bogi plon sprawiedliwoci. 12Dlatego wyprostujcie opade rce i osabe kolana/* 13Proste lady czycie nogami*, aby kto chromy, nie zbdzi, ale by raczej uzdrowiony. 14Starajcie si o pokj ze wszystkimi i o uwicenie, bez ktrego nikt nie zobaczy Pana. 15Baczcie, aby nikt nie pozbawi si aski Boej, aby jaki korze gorzki, ktry wyrasta do gry, nie spowodowa zamiesza nia*, a przez to nie skalali si inni, 16i aby si nie znalaz jaki rozpustnik i bezbonik, jak Ezaw, ktry za jedn potraw sprzeda swoje pierworodztwo*. 17A wiecie, e pniej, gdy chcia otrzyma bogosawiestwo, zosta od rzucony, nie znalaz bowiem sposobnoci do nawrcenia5*, cho go szuka ze zami. Ofiarna suba chrzecijan w Nowym Przymierzu 18* Nie przyszlicie bowiem do namacalnego i poncego ognia, do mgy, do ciemnoci i burzy 19ani te do grzmicych trb i do takiego dwi ku sw, i wszyscy, ktrzy go usyszeli, prosili, aby do nich nie mwi. 20Nie mogli bowiem znie tego rozkazu: Jeliby nawet tylko zwierz dotkno si gry, winno by ukamienowane*. 21A tak straszne byo to zjawisko, i Mojesz powiedzia: Zatrwoony jestem i dr*. 22Wy natomiast przyszlicie do gry Syjon5, do miasta Boga ywego - J eruzalem niebieskiego, do nie zliczonej liczby aniow, na uroczyste zgroma dzenie, 23i do Kocioa pierworodnych, ktrzy s zapisani w niebiosach, do Boga, ktry sdzi wszystkich, do duchw [ludzi] sprawiedliwych, ktrzy ju doszli do celu, 24 do Porednika No wego Testamentu - J ezusa, do pokropienia krwi, ktra przemawia mocniej ni [krew] Ab la*. 25Baczcie, abycie nie odrzucili Tego, ktry [do was] przemawia. J eli bowiem tamci nie uniknli kary, poniewa odrzucili Tego, ktry na ziemi mwi, to o ile bardziej my, jeli odwrcimy si od Tego, ktry z nieba przema wia. 26Gos J ego wstrzsn wwczas ziemi, a teraz obiecuje, mwic: Jeszcze raz wstrzsn nie tyko ziemi, ale i niebem*. 27Te za sowa jeszcze raz wskazuj, e nastpi zniszczenie te go, co zniszczalne, a wic tego, co zostao stwo rzone, aby pozostao to, co jest niewzruszone. 28Dlatego te otrzymujc niewzruszone krlest wo, trwajmy w asce, a przez ni sumy Bogu z czci i bojani. 29Bg nasz bowiem jest ogniem pochaniajcym*. Obowizki wiernych n 1Niech trwa braterska mio. 2Nie za pominajcie te o gocinnoci, gdy przez ni niektrzy, nie wiedzc, anioom dali go cin*. 3Pamitajcie o uwizionych, jakbycie byli sami uwizieni, i o tych, co cierpi, bo i sami yjecie w ciele. 4 We czci niech bdzie maestwo pod kadym wzgldem i oe nie skalane, gdy rozpustnikw i cudzoonikw osdzi Bg. 5Postpowanie wasze niech bdzie wolne od zachannoci na pienidze: zadowalaj cie si tym, co macie. Sam [Bg] bowiem powie dzia: Nie opuszcz ci ani nie pozostawi*. 6miao wic mwi moemy: Pan jest wspomoycielem moim, nie ulkn si, bo c moe mi uczyni czowiek?* 7Pamitajcie o swych przeoonych, ktrzy go sili wam sowo Boe, i rozpamitujc koniec ich ycia, naladujcie ich wiar. 8J ezus Chrystus - wczoraj i dzi, ten sam take na wieki. 9Nie dajcie si uwie rnym i obcym naukom, dobrze bowiem jest wzmacnia serce ask, a nie pokarmami, ktre nie przynosz korzyci tym, co si o nie ubiegaj. 10Mamy otarz, z ktrego nie maj prawa spoywa ci, ktrzy su przy bytkowi*. 11Ciaa bowiem tych zwierzt, kt rych krew arcykapan wnosi do wityni jako ofiar przebagaln, s spalane poza obozem*. 12Dlatego i J ezus, aby krwi swoj uwici lud, ponis mk poza miastem. 13Rwnie i my wyjdmy do Niego poza obz, dzielc z Nim J ego urgowisko*. 14Nie mamy tutaj trwaego 12.12 Iz 35,3; Syr 25,23. 12.13 Prz 4,26 (LXX). 12.15 Pwt 29,17 (LXX); Dz 8,23. 12.16 Rdz 25,33. 12.17 Por. Rdz 27,30-40. Tutaj tyle co odmiana losu, gdy idzie o Ezawa. Chrzecijanom odstpcom grozi za twardziao w tym stanie; por. 6,4nn; 10,26-31. 12,18-21 Aluzja do objawienia synajskiego (Wj 19, 16-25; Pwt 4,9-20). 12.20 Wj 19,12n. 12.21 Pwt 9,19; por. Wj 4,10. 12,24 Por. Rdz 4,10. 12,26 Ag 2,6 (LXX). 12,29 Pwt 4,24; Iz 33,14. Sens: sprawiedliwo Boa jest grona dla odstpcw. 13,2 Por. Rdz 18,1-15; 19,1-22; Sdz rozdz. 13; Tb 5,4-22; 12,15-20. 13.5 Pwt 31,6. 13.6 Ps 118[117],6n. 13.10 Sens: z ofiar skadanych na otarzu chrzecija skim nie maj prawa korzysta czciciele dawnej wityni. 13.11 Por. Kp 16,27. 13,13 Wezwanie do mczestwa, na jakie byli nara eni ochrzczeni ydzi, jawnie zrywajcy z dawnym kul tem; por. 11,26. 13, 15-25 LIST DO HEBRAJCZYKW 1396 miasta, ale szukamy przyszego*. 15Przez Niego wic skadajmy Bogu ofiar pochwaln nieustan nie, to jest owoc warg, ktre wyznaj J ego imi*. 16Nie zapominajcie o dobroczynnoci i wzajemnej pomocy, gdy raduje si Bg takimi ofiarami.17Bdcie posuszni waszym przeoo nym i bdcie im ulegli, poniewa oni czuwaj nad duszami waszymi i musz zda z tego spraw. Niech to czyni z radoci, a nie wzdy chajc, bo to nie byoby z korzyci dla was. Kocowe zachty, pozdrowienia i bogosawiestwo 18Mdlcie si za nas, jestemy bowiem prze konani, e mamy czyste sumienie, starajc si we wszystkim dobrze postpowa*. 19J eszcze gorcej was prosz o spowodowanie tego, bym co rychlej zosta wam przywrcony. 20Bg za pokoju, ktry na mocy krwi przymierza wiecz nego wyprowadzi spomidzy zmarych Wiel kiego Pasterza owiec, Pana naszego, J ezusa, 21niech was uzdolni do wszelkiego dobra, by cie wypenili J ego wol; niech sprawi w was, co mie jest w J ego oczach, przez J ezusa Chrystu sa, ktremu chwaa na wieki wiekw. Amen. 22Prosz za was, bracia: Przyjmijcie to sowo zachty, bo napisaem wam bardzo krtko. 23Wiedzcie, e brat nasz, Tymoteusz, zosta zwolniony*. J eli tylko wnet przybdzie, z nim razem zobacz was. 24Pozdrwcie wszystkich waszych przeoonych i wszystkich witych5. Pozdrawiaj was [bracia] z Italii*. 25aska z wami wszystkimi! Amen. 13.14 Por. 11,10. 13.15 Ps 50[49], 14.23 (LXX); Oz 14,3e. 13,18 Obrona przed oszczerstwami rzucanymi na A- postoa. 13.23 Okolicznoci zwolnienia tego towarzysza w. Pawa (Dz 16,1) nie s znane. 13.24 Gdzie by pisany list. LIST WITEGO JAKUBA APOSTOA WSTP Pierwszy z tzw. listw powszechnych (lub katolickich) pochodzi od w. Jakuba. Cala niemal tradycja uwaa za autora listu w. Jakuba Modszego, krewnego Chrystusa Pana i zwierzchnika Kocioa jerozolimskiego (Mk 15,40; Dz 12,17 i Ga 1,19). Wymienia go w. Mateusz w swym katalogu Apostow (10,3) jako syna Afeusza (w odrnieniu od w. Jakuba Starszego, syna Zebedeusza, a brata w. Jana). Dziki interwencji w. Jakuba Modszego na tzw. Soborze Jerozolimskim (Dz 15,13nn) zosta zaegnany grony spr o konieczno zachowywania Prawa starotestamentowego przez nawrconych pogan. Cieszc si wielkim powaaniem i wpywami, Aposto sta si ofiar nienawici Sanhedrynu i ponis mier mczesk w roku 62. Wobec braku kryteriw zewntrznych czas powstania listu jest trudny do ustalenia. Zosta on napisany w kadym razie nie pniej ni w roku 62, moliwe e przed soborem w Jerozolimie (49/50 r.) . Zarwno tematyka, jak i konkretna tre listu wiadcz o ydowskim pochodzeniu Autora. Wprawdzie bardzo poprawny, niekiedy nawet wytworny, jzyk grecki oryginau niezupenie od powiada danym Pisma witego i tradycji o w, Jakubie Modszym, prawdopodobnie jednak Autor posugiwa si, jak zwyke w staroytnoci, sekretarzem, dbajcym take o poprawny jzyk i styl. Poprzez szat literack mona stosunkowo atwo dostrzec semicki sposb mylenia, zwizany z ST. Do IV w. w niektrych Kocioach nie zaliczano tego listu do ksig natchnionych. Od poowy IV w. wszyscy jednomylnie uznaj go za ksig NT, co uroczycie zatwierdzi Sobr Trydencki. List zawiera zbir krtkich i zwizych poucze moralnych na rne tematy, sprawiajcych raczej wraenie ywego sowa. Tytu tylko (1,1) i moe aluzja do urzdu nauczycielskiego Autora (3,1) nadaj sowom iw. Jakuba charakter listu. Nadto brak w nim pierwiastka osobistego, tak charak terystycznego dla listw w. Pawia, brak gruntownego wykadu konkretnej prawdy lub prawd teologicznych, brak wreszcie odpowiedniego zakoczenia, waciwego kadej formie listu. Za to Autor chtnie uywa przykadw obrazujcych poszczeglne pouczenia, dialogw i personifikacji; stosownie do rodzaju pouczenia - to przekonuje, to gani, zachca lub grozi. Ten sposb przedstawiania myli religijno-moralnej byl bardzo rozpowszechniony w czasach rodzcego si chrzecijastwa, a na wet w czasach przedchrzecijaskich. Spotykamy go w licznych apokryfach (m.in. w rkopisach z Qumran). List w. Jakuba ma charakter praktyczny. Gwnym celem Autora byo zachcenie chrzecijan (zwaszcza pochodzcych spord ydw) do wytrwania w sowie prawdy (1,18), ktre niedawno przyjli. Omawia zatem w. Jakub chrzecijask postaw wobec rnych dowiadcze i pokus (1,2-18), podkrela konieczno dobrych uczynkw, ktre pyn z wiary (1,19-27), przede wszystkim uczynkw mioci bliniego, wystpujc przeciw ktliwoci, chciwoci, przywizaniu do wiata, a zwaszcza przeciwko uciskowi ubogich (3,1-5,20). Niektre pouczenia przypominaj ywo wypo wiedzi Chrystusa Pana z Kazania na Grze. Nie brak i aluzji liturgicznych; midzy innymi wyranie opisane jest namaszczenie chorych (5,14n), co stanowi jedno z gwnych rde nauki Kocioa o tym sakramencie. LIST WITEGO JAKUBA APOSTOA Adres I 1J akub, suga5Boga i Pana J ezusa Chrys tusa, le pozdrowienie dwunastu pokole niom w diasporze*. Jak si zachowa wobec dowiadcze i pokus 2Za pen rado poczytujcie sobie, bracia moi, ilekro spadaj na was rne dowiad czenia*. 3Wiedzcie, e to, co wystawia wasz wiar na prb, rodzi wytrwao. 4 Wytrwao za winna by dzieem doskonaym, abycie byli doskonali i bez zarzutu, w niczym nie wykazu jc brakw. 5J eli za komu z was brakuje mdroci, niech prosi o ni Boga, ktry daje wszystkim chtnie i nie wymawiajc, a na pewno j o- trzyma*. 6Niech za prosi z wiar, a nie wtpi o niczym. Kto bowiem ywi wtpliwoci, podo bny jest do fali morskiej wzbudzonej wiatrem i miotanej to tu, to tam. 7Czowiek ten niech nie myli, e otrzyma cokolwiek od Pana, 8bo jest mem chwiejnym*, niestaym na wszystkich swych drogach. 9Niech si za ubogi brat5chlu bi z wyniesienia swego, 10bogaty natomiast ze swego ponienia, bo przeminie niby kwiat pol ny*. 11Wzeszo bowiem palce soce i wysuszy o k, a kwiat jej opad i znikn pikny jej wygld. Tak te bogaty przeminie w swoich poczynaniach. 12Bogosawiony m, ktry oprze si poku sie: gdy zostanie poddany prbie, otrzyma wie niec ycia*, obiecany przez Pana tym, ktrzy Go miuj. 13Kto doznaje pokusy, niech nie mwi: Bg mnie kusi. Bg bowiem ani nie podlega pokusie do za, ani te nikogo nie kusi. 14To wasna podliwo wystawia kadego na pokus i nci. 15Nastpnie podliwo, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, 1.1 Tj. rozproszonym wrd niechrzecijan, nieko niecznie wrd pogan. Dwanacie pokole oznacza tu Nowego Izraela, chrzecijan; por. Ga 6,16. 1.2 Por. Mt 5,10; Rz 5,3. 1,5 Por. Mt 7,7n. 1,8 Dos.: dwoistego serca. l,10n Iz 40,6nn. 1,12 Por. 1Kor 9,25; 2 Tm 4,8; Ap 2,10. przynosi mier*. 16Nie dajcie si zwodzi, bra cia moi umiowani! 17Kade dobro, jakie otrzymujemy, i wszel ki dar doskonay zstpuj z gry, od Ojca wiate*, u ktrego nie ma przemiany ani cienia zmiennoci*. 18Ze swej woli zrodzi nas przez sowo prawdy, bymy byli jakby pierwocinami J ego stworze*. Jak przemienia sowo prawdy w czyn 19Wiedzcie, bracia moi umiowani: kady czowiek winien by chtny do suchania, nie skory do mwienia, nieskory do gniewu*. 20Gniew bowiem ma nie wypenia sprawied liwoci Boej*. 21Odrzucie przeto wszystko, co nieczyste, oraz cay bezmiar za, a przyjmijcie w duchu agodnoci zaszczepione w was sowo, ktre ma moc zbawi dusze wasze. 22Wprowa dzajcie za sowo w czyn, a nie bdcie tylko suchaczami oszukujcymi samych siebie. 23J e eli bowiem kto przysuchuje si tylko sowu, a nie wypenia go, podobny jest do ma oglda jcego w lustrze swe naturalne odbicie. 24 Bo przyjrza si sobie, odszed i zaraz zapomnia, jakim by. 25Kto za pilnie rozwaa doskonae Prawo, Prawo wolnoci*, i wytrwa w nim, ten nie jest suchaczem skonnym do zapominania, ale wykonawc dziea; wypeniajc je, otrzyma bogosawiestwo. 26 J eeli kto uwaa si za czowieka religij nego, lecz udzc serce swoje, nie powciga 1,15 Zob. Ps 7,15. 1.17 Ojca wiate - od Boga, Stwrcy gwiazd (Rdz 1,14-18; Ps 136[135],7). W przeciwiestwie do gwiazd Bg nie podlega adnym zmianom; zmiennoci - ru chw planet. 1.18 Czyli darem zoonym z pierwszych owocw. Rz 16,5; 1 Kor 16,15 okrelaj rwnie w ten sposb chrzecijan. 1.19 Por. Syr 5,11; Koh 7,9. 1.20 Sens moe by dwojaki: 1) gniew ludzki nie jest narzdziem sprawiedliwoci Boej, lub 2) gniew nie wy konuje tego, co Bg uznaje za sprawiedliwe. 1,25 Wyraenie Prawo wolnoci nie nawizuje do sprawy aktualnoci Prawa Mojeszowego (jak pniej u w. Pawa), ale okrela Ewangeli jako norm wolnego dziaania nowego czowieka w Chrystusie. Takie Prawo zapowiada J eremiasz w 31,33. 1399 LIST SW. JAKUBA APOSTOA 1. 27 - 3. 3 swego jzyka, to pobono jego pozbawiona jest podstaw. 27Religijno czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca jest taka: opiekowa si sierotami i wdowami w ich utrapieniach i za chowa siebie samego nie skaonym wpywami wiata*. Wiara nie ma wzgldu na osoby 2 1Bracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego, J ezusa Chrystusa uwielbionego nie ma wzgldu na osoby. 2Bo gdyby przyszed na wasze zgromadzenie* czowiek przystrojony w zote piercienie i bogat szat i przyby take czowiek ubogi w zabrudzonej szacie, 3a wy spojrzycie na bogato przyodzianego i powiecie: Ty usid na zaszczytnym miejscu, do ubo giego za powiecie: Sta sobie tam albo usid u podnka mojego, 4 to czy nie czynicie r nic midzy sob i nie stajecie si sdziami prze wrotnymi? 5Posuchajcie, bracia moi umiowani! Czy Bg nie wybra ubogich tego wiata na boga tych w wierze oraz na dziedzicw krlestwa przyobiecanego tym, ktrzy Go miuj?* 6Wy za odmwilicie ubogiemu poszanowania. Czy to nie bogaci uciskaj was bezwzgldnie i nie oni cign was do sdw? 7Czy nie oni bluni zaszczytnemu Imieniu5, ktre wypowiedziano nad wami?* 8J eli przeto zgodnie z Pismem wypeniacie krlewskie* Prawo: Bdziesz mio wa bliniego swego jak siebie samego*, dobrze czynicie. 9J eeli za kierujecie si wzgldem na osob, popeniacie grzech, i Prawo potpi was jako przestpcw*. Prawo wolnoci 10Choby kto przestrzega caego Prawa, a przestpiby jedno tylko przykazanie, ponosi win za wszystkie. 11Ten bowiem, ktry powie dzia: Nie cudzo!, powiedzia take: Nie zabi jaj/* J eeli wic nie popeniasz cudzostwa, jednak dopuszczasz si zabjstwa, jeste prze stpc wobec Prawa. 12Mwcie i czycie tak jak ludzie, ktrzy bd sdzeni na podstawie Prawa wolnoci*. 13Bdzie to bowiem sd nie ubagany dla tego, ktry nie czyni miosierdzia; miosierdzie odnosi triumf nad sdem*. 1,27 Por. Rz 12,2; Ef 2,2. 2,2 Liturgiczne. 2,5 Por. Mt 5,3; k 6,20. 2.7 Imi J ezus, wymawiane nad kadym przy chrzcie w. (Dz 2,38). 2.8 Krlewskie - nadrzdne wobec innych; B dziesz... samego - Kp 19,18; por. Mt 5,43; 22,39. 2.9 Por. J 12,48. 2.11 Wj 20,13n. 2.12 Zob. przyp. do 1,25. 2.13 Por. Mt 5,7. Wiara bez uczynkw jest martwa 14J aki z tego poytek, bracia moi, skoro kto bdzie utrzymywa, e wierzy, a nie bdzie spenia uczynkw? Czy [sama] wiara zdoa go zbawi?* 15J eli na przykad brat5lub siostra nie maj odzienia lub brak im codziennego chleba, 16a kto z was powie im: Idcie w pokoju, ogrzejcie si i najedzcie do syta! - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebuj dla ciaa - to na co si to przyda? 17Tak te i wiara, jeli nie byaby poczona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 1?Ale moe kto* powie dzie: Ty masz wiar, a ja speniam uczynki. Poka mi wiar swoj bez uczynkw, to ja ci poka wiar na podstawie moich uczynkw. 19Wierzysz, e jest jeden Bg? Susznie czynisz - lecz take i ze duchy wierz i dr*. 20Chcesz za zrozumie, nierozumny czo wieku, e wiara bez uczynkw jest bezowocna? 21Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynkw zosta usprawiedliwiony, kiedy zoy syna Izaaka na otarzu ofiarnym?* 22Widzisz, e wiara wspdziaaa z jego uczynkami i przez uczynki staa si doskonaa. 231tak wypenio si Pismo, ktre mwi: Uwierzy przeto Abra ham Bogu i policzono mu to za sprawiedliwo*, i zosta nazwany przyjacielem Boga. 24 Widzi cie, e czowiek dostpuje usprawiedliwienia na podstawie uczynkw, a nie samej tylko wiary*. 25Podobnie te nierzdnica Rachab, ktra przyja wysannikw i inn drog odprawia ich*, czy nie dostpia usprawiedliwienia na podstawie swoich uczynkw? 26Tak jak ciao bez ducha jest martwe, tak te jest martwa wiara bez uczynkw. Grzechy jzyka 3 1Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za nauczycieli*, moi bracia, bo wiecie, e tym bardziej surowy czeka nas sd. 2Wsyscy bo wiem czsto upadamy. J eli kto nie grzeszy mow, jest mem doskonaym, zdolnym utrzy ma w ryzach take cae ciao. 3J eeli przeto 2,14 Nie chodzi tu o rozstrzygnicie zagadnienia ko niecznoci dobrych uczynkw do usprawiedliwienia, lecz o podkrelenie dynamizmu wiary w yciu praktycznym. W tym sensie nauka Listu w. J akuba i listw w. Pawa (o usprawiedliwieniu dziki wierze) uzupeniaj si wza jemnie; por. 2,22. 2.18 Zapewne trzecia osoba w rozmowie, rna od okrelonej zaimkiem kto w w. 14. 2.19 Przykad wiary martwej, ktra u demonw ro dzi tylko lk. 2,21 Rdz 22,9; Hbr 11,17. 2.23 Rdz 15,6. w. Pawe (Rz 4,3) podkrela w tym samym tekcie wielko wiary Abrahama. 2.24 Uzupenienie twierdzenia z Rz 3,28; Ga 2,16. 2.25 Por. J oz 2,1.15; 6,17.25; Hbr 11,31. 3,1 Por. 1,19. 3, 4 - 4 , 14 LIST SW. JAKUBA APOSTOA 1400 wkadamy koniom wdzida do pyskw, by nam byy posuszne, to kierujemy caym ich ciaem. 4 Oto nawet okrtom, cho tak s pot ne i tak silnymi wichrami miotane, niepozorny ster nadaje taki kierunek, jaki odpowiada woli sternika. 5Tak samo jzyk, mimo e jest maym organem, ma powd do wielkich przechwaek. Oto may ogie, a jak wielki las podpala. 6 Tak i jzyk jest ogniem, sfer* nieprawoci. J zyk jest wrd wszystkich naszych czonkw tym, co bezczeci cae ciao, i sam trawiony ogniem piekielnym* rozpala krg ycia*. 7Wszystkie bowiem gatunki zwierzt i ptakw, gadw i stworze morskich mona ujarzmi, i rzeczywi cie ujarzmia je natura ludzka. 8J zyka nato miast nikt z ludzi nie potrafi okiezna; to zo niepohamowane, pene zabjczego jadu. 9Za jego pomoc wielbimy Boga i Ojca i nim prze klinamy ludzi, stworzonych na podobiestwo Boe*. 10Z tych samych ust wychodzi bogo sawiestwo i przeklestwo. Tak by nie moe, bracia moi! 11Czy z tej samej szczeliny rda wytryska woda sodka i gorzka? 12Czy moe, bracia moi, figowiec rodzi oliwki albo winna latorol figi?* Take sone rdo nie moe wyda sodkiej wody. Prawdziwa mdro 13Kto spord was jest mdry i rozsdny? Niech wykae si w swoim nienagannym po stpowaniu uczynkami spenianymi z agodno ci waciw mdroci. 14Ale jeli ywicie w sercach waszych gorzk zazdro i skonno do ktni, to nie przechwalajcie si i nie kamcie wbrew prawdzie. 15Nie na tym polega zstpuj ca z gry mdro, ale mdro ziemska, zmys owa i szataska*. 16Gdzie bowiem zazdro i dza sporu, tam te bezad i wszelki wystpek. 17Mdro za [zstpujca] z gry jest przede wszystkim czysta, dalej - skonna do zgody, ustpliwa, posuszna, pena miosierdzia i dob rych owocw, wolna od wzgldw ludzkich i obudy*. 18Owoc za sprawiedliwoci siej w pokoju ci, ktrzy zaprowadzaj pokj*. 3,6 Sfer - dos.: wiatem, zwrot rnie tum.; ogniem piekielnym - por. J 8,44; 2 Tes 2,9.11; Ap 16,13; 20,10; 22,15; krg ycia - okrelenie filozoficzne, opisujce cykl zmian i przemian w yciu ludzkim. W mowie potocznej, jak tutaj, ma znaczenie oglniejsze: ycie. 3,9 Por. Rdz 1,27. 3,12 Mt 7,16nn; k 6,43n. 3,15 Por. 1Kor 2,14. 3.17 Por. Mdr 7,22nn. 3.18 Por. Iz 32,17. Inni tum.: zasiewa si dla tych, ktrzy pomnaaj pokj. Chciwo i pycha 4 1Skd si bior wojny i skd ktnie mi dzy wami? Nie skdind, tylko z waszych dz, ktre walcz w czonkach waszych*. 2Po dacie, a nie macie, ywicie mordercz za zdro*, a nie moecie osign. Prowadzicie walki i ktnie, a nic nie posiadacie, gdy si nie modlicie. 3Modlicie si, a nie otrzymujecie, bo si le modlicie, starajc si jedynie o zaspokoje nie swych dz. 4 Cudzoonicy*, czy nie wiecie, e przyja ze wiatem jest nieprzyjani z Bo giem? Jeeli wic kto zamierzaby by przyjacie lem wiata, staje si nieprzyjacielem Boga. 5A moe utrzymujecie, e na prno Pismo mwi: Zazdronie poda On ducha, ktrego w nas utwierdzi*? 6 Daje za tym wiksz ask. Dla tego mwi: Bg sprzeciwia si pysznym, pokor nym za daje lask*. 7Bdcie wic poddani Bogu, przeciwstawiajcie si natomiast diabu*, a ucieknie od was. 8Przystpcie bliej do Boga, to i On przybliy si do was. Oczycie rce*, grze sznicy, uwicie serca, ludzie chwiejni!* 9Uznaj cie wasz ndz, smucie si i paczcie!* miech wasz niech si obrci w smutek, a rado w przygnbienie. 10Unicie si przed Panem, a wywyszy was*. Grzechy przeciw mioci bliniego Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego! Kto oczernia brata swego lub osdza go, u- wacza Prawu* i osdza Prawo. Skoro za os dzasz Prawo, jeste nie wykonawc Prawa, lecz sdzi. 12J eden jest Prawodawca i Sdzia, w ktrego mocy jest zbawi lub potpi. A ty kime jeste, by osdza bliniego? Zawodno planw ludzkich 13Teraz wy, ktrzy mwicie: Dzi albo jutro udamy si do tego oto miasta i spdzimy tam rok, bdziemy uprawia handel i osig niemy zyski, 14wy, ktrzy nie wiecie nawet, co 4.1 Por. Rz 7,23; Kol 3,5. 4.2 Zazdro poczona z dz coraz wikszego posiadania. 4.4 W tekcie gr. rodzaj eski zgodnie z tradycj biblijn (np. Ez 16,38; Mt 12,39). Sens: Przyja ze wiatem jest wobec Boga cudzostwem. 4.5 Przypuszczalnie aluzja do Wj 20,5. Sens: Bg strzee w czowieku daru aski. 4.6 Prz 3,34 (LXX). 4.7 Por. 1P 5,9. 4.8 Oczycie rce - aluzja do starotestamento- wych obmy rytualnych; chwiejni - zob. przyp. do 1,8. 4.9 Por. k 6,25. 4.10 Por. Mt 23,12. 4.11 Prawo w sensie chrzecijaskim, a nie ST; na kazuje ono mio bliniego, a zakazuje sdzenia go; zob. przyp. do 1,25. 1401 LIST W. JAKUBA APOSTOA 4 , 15-5, 20 jutro bdzie*. Bo czyme jest ycie wasze? Par jestecie, co si ukazuje na krtko, a potem znika. 15Zamiast tego powinnicie mwi: Je- eli Pan zechce, a bdziemy yli, zrobimy to lub owo. 16Teraz za chepicie si w swej wynio soci. Wszelka taka chepliwo jest przewrot na. 17Kto za umie dobrze czyni, a nie czyni, ten grzeszy. Biada bogaczom 3 1A teraz wy, bogacze, zapaczcie wrd narzeka na utrapienia, jakie was czekaj*. 2Bogactwo wasze zbutwiao, szaty wasze stay si erem dla moli, 3zoto wasze i srebro za rdzewiao, a rdza ich bdzie wiadectwem prze ciw wam i toczy bdzie ciaa wasze niby ogie. Zebralicie w dniach ostatecznych* skarby. 4 O- to woa zapata robotnikw, niwiarzy z pl waszych, ktr zatrzymalicie*, a krzyk niwia rzy doszed do uszu Pana Zastpw5. 5ylicie beztrosko na ziemi i wrd dostatkw tuczyli cie serca wasze w dniu rzezi*. 6Potpilicie i zabilicie sprawiedliwego. Nie stawia* wam oporu. Rne zachty i przestrogi 7Trwajcie wic cierpliwie, bracia, a do przyjcia Pana. Oto rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi, dopki nie spadnie deszcz wczesny i pny*. 8Tak i wy bdcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjcie Pana jest ju bliskie. 9Nie uskarajcie si, bracia, jeden na drugiego, bycie nie podpadli pod sd. Oto Sdzia stoi przed drzwiami. 10Za przykad wy- 4,14 Por. Prz 27,1 5,1 Por. Iz 10,1-4; k 6,24. 5.3 Por. J r 23,20; Oz 3,5; 1Tm 3,1; 1P 4,7. 5.4 Prawo Mojeszowe surowo zabraniao zatrzymy wania zapaty robotnikom: Kp 19,13; Pwt 24,15; Syr 34,21n. 5.5 Bogacze nie zwracali uwagi na to, e dzie sdu ju nasta. 5.6 W oryg. czas teraniejszy. 5.7 Deszcz umoliwiajcy siewy i zapewniajcy dob ry wzrost zboa i obfite plony. Ten pny deszcz pada zwykle w Palestynie w kwietniu. trwaoci i cierpliwoci wecie, bracia, proro kw, ktrzy przemawiali w imi Paskie. 11Oto wychwalamy tych, co wytrwali*. Syszelicie o wytrwaoci Hioba i widzielicie kocow [na grod za ni] od Pana*; bo Pan peen jest litoci i miosierdzia*. 12Przede wszystkim, bracia moi, nie przysi gajcie ani na niebo, ani na ziemi, ani w aden inny sposb: wasze tak niech bdzie tak, a nie niech bdzie nie*, abycie nie podpadli pod sd. 13Spotkao kogo z was nieszczcie? Niech si modli! J est kto radonie usposobiony? Niech piewa hymny! 14Choruje kto wrd was? Niech sprowadzi kapanw Kocioa, by si modlili nad nim i namacili go olejem w imi Pana*. 15A modlitwa pena wiary bdzie dla chorego ratunkiem i Pan go podwignie, a jeli by popeni grzechy, bd mu odpuszczone. 16Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grze chy*, mdlcie si jeden za drugiego, bycie od zyskali zdrowie. Wielk moc posiada wytrwaa modlitwa sprawiedliwego. 17Eliasz by czowie kiem podobnym do nas i modli si usilnie, by deszcz nie pada, i nie pada deszcz na ziemi przez trzy lata i sze miesicy. 181znw baga, i niebiosa spuciy deszcz, a ziemia wydaa plon*. 19Bracia moi, jeliby ktokolwiek z was zszed z drogi5prawdy, a drugi go nawrci, 20niech wie, e kto nawrci grzesznika z jego bdnej drogi, wybawi dusz jego od mierci i przesoni liczne grzechy*. 5.11 Wytrwali - por. Dn 12,12; od Pana - por. Hi 42,10-17, dos.: koniec Pana, co niekiedy odnoszo no do Paschy Chrystusa; Pan... miosierdzia - Ps 103[102],8; 111[110],4. 5.12 Por. Mt 5,37. 5,14 Por. Mk 6,13. Obrzd sakramentalny namasz czenia chorych. Udzielaj go prezbiterzy. 5,16 Sowa te odnoszono w Tradycji bd do wy znania liturgicznego, bd - sakramentalnego. 5,18 Por. 1Kri 17,1; 18,1.41-45. 5,20 Przenonia na okrelenie odpuszczenia grze chw; por. Ps 32[31],1. Prawdopodobnie chodzi o winy grzesznika (kontekst), chocia mona by tekst rozumie take jako odpuszczenie win nawracajcego. PIERWSZY LIST WITEGO PIOTRA APOSTOA WSTP Chrzecijastwo w pnocnych prowincjach Azji Mniejszej zaszczepi prawdopodobnie w. Pawe. Po jego odejciu nowo nawrceni cierpieli przeladowania od pogan. Wysali wic do w. Pawa, przebywajcego wwczas w Rzymie, delegacj z zapytaniem, jak si maj zachowa w przykrej dla nich sytuacji. Delegacja nie zastaa ju w. Pawa w Rzymie. Datego z tym samym zapytaniem zwrcia si do w. Piotra. 1 P jest wanie jego odpowiedzi. List ten by zredagowany pomidzy wiosn 63 a atem 64 r., u schyku ycia w. Piotra. wity Piotr nie przeprowadza w swoim licie adnych dogmatycznych dowodze, ale tylko upomina i stwierdza (5,12). Upomnienia dotycz szczegw chrzecijaskiego ycia wiernych, stwierdzenia za - gbokich prawd wiary, wszystkim znanych. Przy omawianiu tych prawd w. Piotr gwny nacisk pooy na nadziej. Nowa da nas, dlatego e nie przechowana gdzie indziej, jest tylko wzmianka o zstpieniu Chrystusa do Otchani (3,19-22; 4,6). wity Piotr nie bagatelizuje cierpie wiernych, ale wskazuje na zbawienie, ktre na pewno si urzeczywistni, gdy w tym celu z wysikami samych wiernych wsppracuj Bg Ojciec i Chrystus Pan. Dziki temu oni, wierni, wicej otrzymali anieli prorocy ST i anioowie. Powinni zatem trzewo spojrze na swoje ycie i uoy je zgodnie z nauk Chrystusa Pana. Obok upomnie skierowanych do wszystkich, w. Piotr zwraca si do poszczeglnych stanw. Wszyscy powinni pragn pogbienia znajomoci nauki Chrystusowej oraz przybliy si do Boga. We wzajemnym wspyciu tak powinni postpowa, aby mie czyste sumienie, i tak si ze sob zwiza, by na wzr Chrystusa Pana jako ywe kamienie stanowili duchow wityni (2,5). w. Piotr wielokrotnie podkrela, e wszystko, co uczynili Bg Ojciec i Chrystus Pan, byo dokonane specjalnie ze wzgldu na czytelnikw listu. Wiara ich jest cenniejsza od zota. Wprawdzie diabe jak lew ryczcy kry, szukajc, kogo pore (5,8), trzeba jednak wytrwa w wierze. Kto cierpi, ten przestaje grzeszy, a naladuje Chrystusa Pana i uczestniczy w Jego cierpieniach. Upomnienia te i stwierdzenia odczytywano na naboestwach wsplnot kocielnych w Azji Mniejszej. Zredagowany zdaniami dugimi, nierozwinitymi, przy uyciu starego sownictwa LXX, tekst tych upomnie trudny by do zrozumienia. Staway si one zrozumiae dopiero po kilkakrot nym odczytywaniu. 1 P rozesano do innych wsplnot kocielnych, aby go odczytywano w czasie naboestw. Wszystkie wsplnoty kocielne uznay 1 P za natchniony i przyjy go do swego ka nonu NT. Zastrzeenia, jakie krytycy XIX i XX wieku wysuwaj wobec autentycznoci 1 P, nie s powane1. Sw. Piotr bowiem musia zna grecki jzyk ju w Galilei, a tym bardziej musia go uywa w czasie swojej dziaalnoci misyjnej. List prawdopodobnie zredagowa Sylwan pod nadzorem w. Piotra i std pochodz podobiestwa z wyraeniami w. Pawa (5,12). Jest do przyjcia, z pewnymi modyfikacjami, opinia wysuwana w ostatnich latach, e 1 P jest homili, w ktrej wykorzystano teksty pierwotnej liturgii, zwaszcza liturgii chrzcielnej. Pomidzy homili bowiem a listem nie ma tak wielkiej rnicy, eby w. Piotr tych materiaw, z ktrych korzysta w swoich przemwieniach, nie mg spoytkowa ponownie przy pisaniu listu. 1 Wymienia si zazwyczaj: 1) niebywa u rybaka galilejskiego znajomo jzyka gr., zwaszcza LXX; 2) aluzje do przeladowa, ktre nastpiy pniej; 3) literacki charakter homilii. PIERWSZY LIST WITEGO PIOTRA APOSTOA Adres I 1Piotr, aposto J ezusa Chrystusa, do wy branych*, przybyszw wrd diaspory* w Poncie, Galacji, Kapadocji, Azji i Bitynii*, 2ktrzy wybrani zostali zgodnie z tym, co prze widzia Bg Ojciec, aby w Duchu zostali u- wiceni, skonili si do posuszestwa* i po kropieni zostali krwi J ezusa Chrystusa. aska i pokj niech bd wam udzielone obficie! Nadzieja i jej podstawa 3Niech bdzie bogosawiony Bg i Ojciec Pana naszego, J ezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miosierdziu przez powstanie z mart wych J ezusa Chrystusa na nowo zrodzi nas do ywej nadziei: 4do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewidncego, ktre jest zachowane dla was w niebie. 5Wy bowiem jestecie przez wiar strzeeni moc Bo dla zbawienia, gotowego objawi si w czasie o- statecznym. 6Dlatego radujcie si, cho teraz musicie dozna troch smutku z powodu rno rodnych dowiadcze. 7Przez to warto waszej wiary okae si o wiele cenniejsza od zniszczal- nego zota, ktre przecie prbuje si w ogniu, na saw, chwa i cze przy objawieniu J ezusa Chrystusa*. 8Wy, cho nie widzielicie, miuje cie Go; wy w Niego teraz, cho nie widzicie, przecie wierzycie*, a ucieszycie si* radoci niewymown i pen chway 9wtedy, gdy osig niecie cel waszej wiary ^zbawienie dusz. 10Nad tym zbawieniem wszczli poszukiwa nia i badania prorocy - ci, ktrzy przepowiadali przeznaczon dla was ask. 11Badali oni, kiedy i na jak chwil wskazywa Duch Chrystusa, 1.1 Wybranych - okrelenie chrzecijan; diaspo ry - zob. przyp. do J k 1,1; w Poncie... Bitynii - prowincje pn. Azji Mniejszej. 1.2 Wzgldem wezwania Boego. 1.7 Podczas drugiego J ego przyjcia (paruzji). 1.8 Wierzycie - dos.: natomiast wierzc; ucie szycie si - inni tum.: cieszycie si. ktry w nich by* i przepowiada cierpienia [przeznaczone] dla Chrystusa oraz majce po tem nastpi uwielbienia. 12Im te zostao ob jawione, e nie im samym, ale raczej wam miay suy sprawy obwieszczone wam przez tych, ktrzy wam gosili Ewangeli5moc zesanego z nieba Ducha witego. Wejrze w te sprawy pragn anioowie. Napomnienia dotyczce osobistej witoci 13Dlatego przepasawszy biodra waszego u- mysu*, [bdcie] trzewi, pokadajcie ca na dziej w asce, ktra wam przypadnie przy ob jawieniu* J ezusa Chrystusa. 14[Bdcie] jak po suszne dzieci. Nie przystosowujcie si do wa szych dawniejszych dz, gdy bylicie niewia domi, 15ale w caym postpowaniu stacie si wy rwnie witymi na wzr witego5, ktry was powoa, 16 gdy jest napisane: witymi bdcie, bo Ja jestem wity*. 17J eeli bowiem Ojcem nazywacie Tego, ktry bez wzgldu na osoby sdzi kadego wedug uczynkw, to w bojani spdzajcie czas swojego pobytu na ob czynie*. 18Wiecie bowiem, e z odziedziczone go po przodkach waszego zego postpowania zostalicie wykupieni nie czym przemijajcym, srebrem lub zotem, 19ale drogocenn krwi Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. 20On by wprawdzie przewidziany przed stworzeniem wiata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawi si ze wzgldu na was. 21Wy cie przez Niego uwierzyli w Boga, ktry wskrzesi Go z martwych i udzieli Mu chway, tak e wiara wasza i nadzieja s skierowane ku Bogu. 22Skoro ju dusze swoje uwicilicie, bdc posuszni prawdzie celem zdobycia nie- obudnej mioci bratniej, jedni drugich gorco 1,11 Odwieczne istnienie Syna Boego lub Ducha witego. 1,13 Przepasawszy... umysu - jako podrni w drodze do nieba; objawieniu - zob. przyp. do 1,7. 1.16 Kp 11,44. 1.17 Obczyzn jest pobyt na ziemi w porwnaniu z niebem; por. 1,1; 2,11; Flp 3,20. czystym sercem umiujcie. 23J estecie bowiem ponownie do ycia powoani nie z gincego nasienia, ale z niezniszczalnego, dziki sowu Boga, ktre jest ywe* i trwa. 24* Wszelkie bowiem ciaos [jest] jak trawa, a caa jego chwaa jak kwiat trawy: trawa uscha, a kwiat jej opad, 25 sowo za Pana trwa na wieki. Wanie to sowo ogoszono wam jako Dobr Nowin. 2 1Odrzuciwszy wic wszelkie zo, wszelki podstp i udawanie, zazdro i wszelkie obmowy, 2jak niedawno narodzone niemowlta pragnijcie duchowego, nie sfaszowanego mle ka, abycie dziki niemu wzrastali ku zbawie niu* - 3jeeli tylko zasmakowalicie, e dobry jest Pan*. 4Przybliajc si do Tego, ktry jest ywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi*, ale u Boga wybranym i drogocen nym*, 5wy rwnie, niby ywe kamienie, jeste cie budowani jako duchowa witynia, by sta nowi wite kapastwo, dla skadania ducho wych ofiar, miych Bogu przez J ezusa Chrys tusa*. 6To bowiem zawiera si w Pimie: Oto kad na Syjonie kamie wgielny, wybrany, dro gocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony*. 7* Wam zatem, ktrzy wierzycie, cze! Dla tych za, co nie wierz, wanie ten kamie, ktry odrzucili budowniczo wie, stal si gowic wga - 8i kamieniem obra zy, i ska potknicia si. Ci, nieposuszni so wu*, upadaj, do czego zreszt s przeznaczeni. 9Wy za jestecie wybranym plemieniem, krlew skim kapastwem, narodem witym, ludem [Bo gu] na wasno przeznaczonym, abycie ogaszali chwalebne dziea* Tego, ktry was wezwa z ciemnoci do przedziwnego swojego wiata; 10wy, ktrzy bylicie nie-ludem, teraz za jeste cie ludem Boym, ktrzy nie dostpilicie mio sierdzia, teraz za jako ci, ktrzy miosierdzia doznali*. 1, 23 - 3, 1 PIERWSZY LIST W. 1,23 Inni tum.: ktry jest ywy. l,24n Iz 40,6nn. 2.2 J est to zapewne urywek starochrzecijaskiej li turgii chrzcielnej. Mlekiem dla nowo ochrzczonych jest Chrystus, dostpny w sowie Boym i sakramen tach Kocioa. 2.3 Ps 34[33],9. 2.4 Przez ludzi - ydzi odrzucili Chrystusa Pana, jak budowniczowie odrzucaj nieuyteczny kamie; drogocennym - zob. 2,6. 2,5.9 Klasyczny tekst o wsplnym kapastwie wier nych, rnym od hierarchicznego. 2,6 Iz 28,16. 2,7n Ps 118[117],22; Iz 8,14. 2.8 Ci, ktrzy nie wierz. 2.9 Wj 19,6; Iz 43,20n; Ml 3,17. Wierni s nowym narodem wybranym, ktry ma spenia rol kapana wrd wszystkich innych narodw. Moliwy jest rwnie przekad: krlestwem, kapastwem. 2.10 Oz 2,25; 1,9. Napomnienia dotyczce stosunkw z blinimi 11Umiowani! Prosz, abycie jak przyby sze* i gocie powstrzymywali si od cielesnych poda, ktre walcz przeciwko duszy. 12Po stpowanie wasze wrd pogan niech bdzie dobre, aby przygldajc si [waszym] dobrym uczynkom, wychwalali Boga w dniu nawiedze nia* za to, z powodu czego oczerniaj was jako zoczycw. 13Bdcie poddani kadej ludzkiej zwierzch noci ze wzgldu na Pana: czy to krlowi* jako majcemu najwysz wadz, 14czy to namiest nikom jako przez niego posanym celem karania zoczycw, udzielania za pochway tym, kt rzy dobrze czyni. 15Taka bowiem jest wola Boa, abycie przez dobre uczynki zmusili do milczenia niewiedz ludzi gupich. 16J ak ludzie wolni [postpujcie], wszake nie jak ci, dla kt rych wolno jest usprawiedliwieniem za, ale jak niewolnicy Boga. 17Wszystkich szanujcie, braci5miujcie, Boga si bjcie, czcijcie krla!* 18Niewolnicy! Z ca bojani bdcie pod dani panom nie tylko dobrym i agodnym, ale rwnie surowym. 19To bowiem podoba si* [Bogu], jeeli kto ze wzgldu na sumienie [uleg e] Bogu znosi smutki i cierpi niesprawiedliwie. 20C bowiem za chwaa, jeeli przetrzymacie chost jako grzesznicy? Ale to si Bogu podo ba*, jeeli dobrze czynicie, a znosicie cierpienia. 21Do tego bowiem jestecie powoani*. Chrys tus przecie rwnie cierpia za was i zostawi wam wzr, abycie szli za Nim J ego ladami. 22On grzechu nie popeni, a w Jego ustach nie byo podstpu*. 23On, gdy Mu zorzeczono, nie zorzeczy, gdy cierpia, nie grozi, ale zdawa si na Tego, ktry sdzi sprawiedliwie*. 24 On sam w swoim ciele ponis nasze grzechy na drzewo, abymy przestali by uczestnikami grzechw, a yli dla sprawiedliwoci - [krwi] Jego ran zo stalicie uzdrowieni*. 25Bdzilicie bowiem jak owce*, ale teraz nawrcilicie si do Pasterza i Stra dusz waszych . 3 1Tak samo ony niech bd poddane swo im mom, aby nawet wtedy, gdy niektrzy z nich nie suchaj nauki*, przez samo postpo- PIOTRA APOSTOA 1404 2.11 Ps 39[38],13; zob. przyp. do 1,17. 2.12 Iz 10,3 (LXX). Gdy Bg bdzie sdzi lub gdy udzieli poganom aski nawrcenia. 2,13.17 Mowa o rzymskim cezarze. 2,19n Dos.: aska [u Boga], co inni zatrzymuj. 2.21 J ako chrzecijanie. 2.22 Iz 53,9 (LXX). 2.23 Mowa o Bogu; por. Rz 8,3; 2 Kor 5,21; Ga 3,13. 2.24 Iz 53,12.5 (LXX). 2.25 Iz 53,6. 3,1 Ewangelii. wanie on zostali [dla wiary] pozyskani bez nauki, 2gdy bd si przypatrywali waszemu penemu bojani, witemu postpowaniu. 3Ich ozdob niech bdzie nie to, co zewntrzne: u- czesanie wosw i zote piercienie ani strojenie si w ^suknie*, 4ale wntrze serca czowieka o niezachwianym spokoju i agodnoci ducha, co jest tak cenne w oczach Boga. 5Tak bowiem i dawniej wite niewiasty, ktre pokaday na dziej w Bogu, same siebie przyozdabiay, a byy poddane swoim mom. 6Tak Sara bya posuszna Abrahamowi, nazywajc go panem*. Staycie si jej dziemi, gdy dobrze czynicie i nie obawiacie si* adnego zastraszenia. 7Podobnie mowie we wsplnym poyciu liczcie si rozumnie ze sabszym ciaem kobie cym. Darzcie ony czci jako te, ktre razem z wami s dziedzicami aski, aby nie stawia prze szkd waszym modlitwom. 8Na koniec za bdcie wszyscy jednomyl ni, wspczujcy, peni braterskiej mioci, mi osierni, pokorni! 9Nie oddawajcie zem za zo ani zorzeczeniem za zorzeczenie. Przeciwnie za, bogosawcie. Do tego bowiem jestecie powoani, abycie odziedziczyli bogosawie stwo. 10* Kto bowiem chce miowa ycie i oglda dni szczliwe, niech wstrzyma jzyk od zego i wargi, aby nie mwiy podstpnie. 11 Niech za odstpi od za, a czyni dobro, niech szuka pokoju i niech poda za nim. 12 Oczy bowiem Pana na sprawiedliwych [s zwrcone], a Jego uszy na ich proby; oblicze za Pana przeciwko tym, ktrzy le czyni. 13Kto za wam zaszkodzi, jeeli gorliwi b dziecie w czynieniu dobra? 14Ale jeelibycie nawet co wycierpieli dla sprawiedliwoci, bo gosawieni jestecie. Nie obawiajcie si za ich groby i nie dajcie si zaniepokoi/* 15Pana za Chrystusa uznajcie w sercach waszych za wi tego* i bdcie zawsze gotowi do obrony wobec kadego, kto domaga si od was uzasadnienia tej nadziei, ktra w was jest. 16A z agodnoci i bojani [Bo] zachowujcie czyste sumienie, aeby ci, ktrzy oczerniaj wasze dobre po stpowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia wanie przez to, co wam oszczerczo zarzucaj. 1405 PIERWSZY LIST W. 3,3 w. Piotr nie potpia ozdb, ale zachca do starania si o wewntrzne bogactwo duszy. 3,6 Panem - Rdz 18,12 (hebr.: baal znaczy m i pan); obawiacie si - Prz 3,25. 3,10nn Ps 34[33], 13-17 (LXX). 3.14 Iz 8,12. 3.15 Iz 8,13. 17Lepiej bowiem - jeeli taka wola Boa - cierpie, czynic dobrze, anieli le czynic. Zstpienie Chrystusa do Otchani* 18Chrystus bowiem rwnie raz jeden umar za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was* do Boga przyprowadzi; zabity wpra wdzie na ciele, ale powoany do ycia przez Ducha*. 19W Nim* poszed ogosi [zbawienie] nawet duchom* zamknitym w wizieniu*, 20niegdy nieposusznym, gdy za dni Noego cierpliwo Boa naczekiwaa, a budowana bya arka, w ktrej niewielu, to jest osiem dusz*, zostao uratowanych przez wod. 21Teraz rw nie zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zobowizanie dobrego sumienia* wobec Boga - dziki zmartwychwstaniu J ezusa Chrys tusa. 22On jest po prawicy Boej*, gdy poszed do nieba, gdzie poddani Mu zostali anioowie i Wadze, i Moce*. 4 1Skoro wic Chrystus cierpia w ciele, wy rwnie w t sam myl si uzbrjcie, e kto ponis mk na ciele, zerwa z grzechem*, 2aby reszt czasu w ciele przey ju nie dla [wypeniania] ludzkich dz, ale woli Boej. 3Wystarczy bowiem, e w minionym czasie spenialicie wol pogan i postpowalicie w rozwizociach, dzach, naduywaniu wina, obarstwie, pijastwie i w niegodziwym bawo chwalstwie. 4 Temu te si dziwi, e wy nie pyniecie razem z nimi w tym samym nurcie rozpusty, i le o was mwi. Napomnienia uzasadnione sdem Boym 5Oni zdadz spraw Temu, ktry gotw jest sdzi ywych i umarych*. 6Dlatego nawet umarym goszono Ewangeli5*, aby wprawdzie PIOTRA APOSTOA 3, 2 - 4, 6 3,18-22 Zstpienie Chrystusa Pana do piekie, tj. do Otchani, umieszcza si na og po J ego mierci, a przed zmartwychwstaniem. J est to artyku wiary w Ska dzie Apostolskim. 3.18 Was - cz rkp czoowych ma nas; Du cha - por. Hbr 9,14. 3.19 W Nim - inni tum.: w tym stanie; du chom - s to dusze ludzi; w wizieniu - w Otchani (wyraenie obrazowe). 3.20 Por. Rdz 7,7. 3.21 Inni tum.: przez prob do Boga o dobre sumienie. Aluzj do obrzdu chrztu. 3.22 Boej - Wig dodaje: zniszczywszy mier, abymy si stali dziedzicami ycia wiecznego; Moce - zob. Ef 1,21. 4,1 Moliwy jest dwojaki sens: 1) bd aluzja do mierci mistycznej chrzecijanina podczas chrztu (por. Rz 6,7), 2) bd mowa o przeladowaniu jako prbie. 4.5 Umarli na duchu przez grzech. Inni cz z 3,19n. 4.6 Zob. 3,19. Tu raczej mowa o zbawieniu dostp nym dla wszystkich zmarych. podlegli sdowi w ciele po ludzku, yli jednak w Duchu - po Boemu. 7Wszystkich za koniec jest bliski. Bdcie wic roztropni i trzewi, abycie si mogli modli. 8Przede wszystkim miejcie gor c mio jedni ku drugim, bo mio zakrywa wiele grzechw*. 9Okazujcie sobie bez szem rania wzajemn gocinno. 10J ako dobrzy sza farze rnorakiej aski Boej sucie sobie na wzajem takim darem, jaki kady otrzyma. J eeli kto ma [dar] przemawiania, niech to bd jakby sowa Boe! J eeli kto peni po sug, niech to czyni moc, ktrej Bg udziela, aby we wszystkim by uwielbiony Bg przez J ezusa Chrystusa. J emu chwaa i moc na wieki wiekw! Amen. 12Umiowani! Temu arowi*, ktry porod ku was trwa dla waszego dowiadczenia, nie dziwcie si, jakby was spotykao co niezwyk ego, 13ale cieszcie si, im bardziej jestecie uczestnikami cierpie Chrystusowych, abycie si cieszyli i radowali przy objawieniu si J ego chway. 14Bogosawieni [jestecie], jeeli zo rzecz wam z powodu imienia Chrystusa, al bowiem Duch chway, Boy Duch na was spo czywa*. 15Nikt jednak z was niech nie cierpi jako zabjca albo zodziej, albo zoczyca, albo jako [niepowoany] nadzorca obcych dbr. 16J eeli za [cierpi] jako chrzecijanin, niech si nie wstydzi, ale niech wychwala Boga w tym imieniu*. 17Czas bowiem, aby sd si rozpocz od domu Boego. J eeli za najpierw od nas, to jaki bdzie koniec tych, ktrzy nie s posuszni Ewangelii Boej? 18A jeeli sprawiedliwy z tru dem dojdzie do zbawienia, to gdzie znajdzie si bezbony i grzesznik?* 19Zatem rwnie ci, kt rzy cierpi zgodnie z wol Bo, niech dobrze czynic, oddaj swe dusze wiernemu Stwrcy! 4, 7 - 5, 14 PIERWSZY LIST W. Zachta dla duszpasterzy 3 1Starszych* wic, ktrzy s wrd was, prosz, ja rwnie starszy, a przy tym wia dek Chrystusowych cierpie oraz uczestnik tej chway, ktra ma si objawi: 2pacie stado Boe, ktre jest przy was, strzegc go nie pod przymusem, ale z wasnej woli, po Boemu; nie ze wzgldu na brudny zysk, ale z oddaniem; 3i nie jak ci, ktrzy ciemi wsplnoty, ale jako ywe przykady dla stada. 4 Kiedy za objawi si Najwyszy Pasterz, otrzymacie niewidncy wieniec chway. 5Tak samo wy, modziecy, bdcie poddani starszym! Napomnienia kocowe Wszyscy za wobec siebie wzajemnie przy obleczcie si w pokor, Bg bowiem pysznym si sprzeciwia, a pokornym ask daje*. 6Upokorz cie si wic pod mocn rk Boga, aby was wywyszy w stosownej chwili. 7Wszystkie tro ski wasze przerzucie na Niego*, gdy J emu zaley na was. 8Bdcie trzewi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabe, jak lew ryczcy kry, szukajc, kogo pore. 9Mocni w wierze prze ciwstawcie si jemu. Wiecie, e te same cier pienia znosz wasi bracia na wiecie. 10A Bg wszelkiej aski, Ten, ktry was powoa do wie cznej swojej chway w Chrystusie, gdy troch pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, u- mocni i ugruntuje. J emu chwaa i moc na wieki wiekw! Amen. Pozdrowienia 12Krtko, jak mi si wydaje, wam napisa em przy pomocy Sylwana*, wiernego brata5, napominajc i stwierdzajc, e taka jest praw dziwa aska Boa, w ktrej trwacie. ^Pozdra wia was ta*, ktra jest w Babilonie*, razem z wami wybrana, oraz Marek*, mj syn*. 14Po zdrwcie si wzajemnym pocaunkiem mioci! Pokj wam wszystkim, ktrzy trwacie w Chry stusie. PIOTRA APOSTOA 1406 4,8 Prz 10,12; zob. J k 5,20. 4,12 Aluzja do przeladowa. 4,14 Iz 11,2. 4,16 Tzn. Chrystusa; inni tum.: niech wychwala Boga za imi chrzecijanina, tzn. za to, e nim jest. 4,18 Prz 11,31 (LXX). 5,1 Tj. biskupw i kapanw. 5,5 Prz 3,34 (LXX). 5,7 Ps 55[54],23. 5.12 J est to Sylas, wsppracownik w. Pawa; por. Dz 15,22.27.32.40; 16,19.25.29; 17,4.10.14n; 18,5; 2 Kor 1,19; 1Tes 1,1; 2 Tes 1,1. 5.13 Ta - Wig dodaje: Koci (gr. ekklesia jest r. .); w Babilonie - symboliczna nazwa Rzymu; Ma rek - ewangelista; syn - w sensie duchowym. DRUGI LIST WITEGO PIOTRA APOSTOA WSTP wity Piotr napisa drugi swj list na krtko przed mierci, a wic w r. 64 ub 67, prawdopodobnie do tych samych wiernych, do ktrych pisa pierwszy list. Przeczuwa on zbliajc si mier, sytuacja za w maloazjatyckich wsplnotach kocielnych znacznie si pogorszya. Trzeba byo ostrzec przed heretykami i wyjani, dlaczego opnia si spodziewane powtrne przyjcie Chrystusa Pana. Pierwszej kwestii w. Piotr powici drugi rozdz., w ktrym prawie dosownie przytoczy cay List w. Judy. Po ujemnej charakterystyce heretykw w. Piotr uwydatnia, e koniec ich jest gorszy od pocztkw (2,20). Opniajc si paruzj w. Piotr zaj si w rozdz. 1 i 3. Ona nastpi na pewno. Bg jest cierpliwy, nie chce zguby grzesznika, ale kadego pragnie doprowadzi do pokuty. Ponadto inna jest Boa rachuba czasu. Trzeba wic skorzysta z tego i do doskonaoci doprowadzi swoje chrzecijaskie ycie. Przy wierze naey trwa jak przy lampie, ktra wieci w ciemnym miejscu, a dzie zawita (1,19). Dzie Paski przyjdzie jak zodziej (3,10). Ubocznie w. Piotr wspomnia o przemienieniu Paskim (1,17), poda sformuowanie charakteru natchnienia Pisma w. (l,20n) oraz nauk o kocu wiata (3,7-13). lady znajomoci 2 P s w II w. bardzo wtpliwe, przed IV w. brak znajomoci tego listu w Italii i w Afryce, w IV w. jednak sama tylko Syria nie uznawaa tego listu za natchniony. Wtpliwoci co do kanonicznoci 2 P ostatecznie przecia decyzja Soboru Trydenckiego. Autentyczno 2 P napotyka powane trudnoci jeszcze dzisiaj, a podstaw ich s rnice jzyka i stylu midzy 1 P a 2 P. Katoliccy egzegeci wskazuj na podobiestwo midzy tymi listami; faktem jest jednak, e nawet niektrzy z nich mwi o pseudonimowym autorstwie 2 P. Twierdzenie takie nie sprzeciwia si uznaniu tego pisma za natchnione. Redaktorem 2 P mg by kto bliej nie znany, piszcy pod nadzorem i w imieniu w. Piotra, a wiele osobistych szczegw wspomnianych w licie, podobiestwa do 1 P i przede wszystkim caa kocielna tradycja wystarczaj do tego, aby w. Piotra uzna za autora tego listu. DRUGI LIST WITEGO PIOTRA APOSTOA Adres I 1Szymon* Piotr, suga5 i aposto J ezusa Chrystusa, do tych, ktrzy dziki sprawied liwoci Boga naszego i Zbawiciela, J ezusa Chry stusa, otrzymali wiar rwnie godn czci jak i nasza: 2aska wam i pokj niech bd udzielo ne obficie przez poznanie Boga i J ezusa, Pana naszego! Perspektywy rozwojowe chrzecijaskiego ycia 3Tak samo Boska J ego moc udzielia nam tego wszystkiego, co si odnosi do ycia i pobo noci, przez poznanie Tego*, ktry powoa nas swoj chwa i doskonaoci. 4 Przez nie zostay nam udzielone drogocenne i najwiksze obietnice, abycie si dziki nim stali uczest nikami Boskiej natury*, skoro wyrwalicie si z zepsucia [wywoanego] na wiecie dz. 5Dla tego te wanie dooywszy caej pilnoci, do dajcie do wiary waszej cnot, do cnoty po znanie, 6do poznania powcigliwo, do po wcigliwoci cierpliwo, do cierpliwoci pobo no, 7do pobonoci przyja bratersk, do przyjani braterskiej za mio. 8Gdy bowiem bdziecie je mieli, i to w obfitoci, nie pozo stawi was one bezczynnymi ani bezowocnymi w poznawaniu Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 9Komu bowiem ich brak, jest lepy - bdc krtkowzrocznym, zapomnia o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechw. 10Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie si umocni wasze po woanie i wybr! To bowiem czynic, nie upad niecie nigdy. 11W ten sposb szeroko stanie przed wami otworem wejcie do wiecznego kr lestwa Pana naszego i Zbawcy, J ezusa Chry stusa. 1,1 Gr. brzmienie: Symeon. 1.3 To Bg (por. Iz 43,21; Ha 3,3; 1P 2,9) lub Jezus (por. 1,17; J 1,14; 2,11). 1.4 Co w peni nastpi w niebie. Nauczanie o paruzji i jej pewno 12Oto dlaczego bd zawsze wam przypomi na o tym, cho tego wiadomi jestecie i umoc nieni w obecnej [wrd was] prawdzie. ^Uwa am za za suszne pobudza wasz pami, dopki jestem w tym namiocie*, 14bo wiem, e bliskie jest zwinicie mojego namiotu, jak to nawet Pan nasz, J ezus Chrystus, da mi pozna. 15Stara si za bd, abycie zawsze mieli spo sobno po moim odejciu o tym sobie przypo mina*. 16Nie za wymylonymi bowiem mitami postpowalimy wtedy, gdy dalimy wam po zna moc i przyjcie Pana naszego, J ezusa Chry stusa, ale jako naoczni wiadkowie J ego wielko ci. 17Otrzyma bowiem od Boga Ojca cze i chwa, gdy taki oto gos Go doszed od wspa niaego Majestatu*: To jest mj Syn umiowany, w ktrym sobie upodobaem. 181syszelimy, jak ten gos doszed z nieba, kiedy z Nim razem bylimy na grze witej* . 19Mamy jednak moc niejsz*, prorock mow, i dobrze zrobicie, je eli bdziecie przy niej trwali jak przy lampie, ktra wieci w ciemnym miejscu, a dzie za wita, a gwiazda poranna* wzejdzie w waszych sercach. 20To przede wszystkim miejcie na uwa dze, e adne proroctwo Pisma nie jest do prywatnego wyjaniania*. 21Nie z woli bowiem ludzkiej zostao kiedy przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem witym mwili od Boga (wici) ludzie*. 1,13 Symbol ycia doczesnego; por. 2 Kor 5, ln. 1,15 Przez czytanie listw w. Piotra i Ewangelii wg w. Marka. 1.17 J est nim Bg Ojciec; cytat: Mt 17,5. 1.18 Tabor. 1.19 J ednak mocniejsz - inni tum.: te cakiem pewn lub umocnion, bo przepowiednie Pisma w. na pewno si speni; gwiazda poranna - po ktrej nastpuje wschd soca. W tym obrazie jest nim po wtrne przyjcie (paruzja) Chrystusa. Inni tum. jako imiesw: niosc wiato. 1.20 Tylko Koci autorytatywnie okrela, jaki jest sens tekstw Pisma w. 1.21 Ksigi Pisma w. s natchnione przez Ducha witego. 1409 DRUGI LIST SW. PIOTRA APOSTOA 2. 1- 3 . 4 Szydercy 2 1Znaleli si jednak faszywi prorocy wrd ludu*, tak samo jak pord was bd faszywi nauczyciele, ktrzy wprowadz wrd was zgubne herezje. Wypr si oni Wad cy, ktry ich naby, sprowadzajc na siebie rych zgub. 2A wielu pjdzie za ich rozpust, przez nich za droga5prawdy bdzie obrzucona blunierstwami. 3Dla zaspokojenia swej chci woci obudnymi sowami sprzedadz was ci, na ktrych wyrok potpienia od dawna jest w mocy, a zguba ich nie pi. 4 J eeli bowiem Bg anioom, ktrzy zgrzeszyli, nie odpuci, ale wyda [ich] do ciemnych lochw Tartaru*, aby byli zachowani na sd*; 5jeeli staremu wiatu* nie odpuci, ale - jako smego* - Noego, ktry gosi sprawiedliwo, ustrzeg, gdy zesa potop na wiat bezbonych; 6take miasta Sodom i Gomor, obrciwszy w popi, skaza na za gad*, dajc przykad tego, co spotka bezbo nych, 7ale wyrwa sprawiedliwego Lota, ktry ugina si pod ciarem rozpustnego postpo wania ludzi nie liczcych si z Boym prawem - 8ten sprawiedliwy bowiem, mieszkajc wrd nich, z dnia na dzie dusz sw sprawiedliw mia udrczon przeciwnymi Prawu czynami, ktre widzia i o ktrych sysza - 9to wie Pan, jak pobonych wybawia z dowiadczenia, nie sprawiedliwych za jak zachowywa na ukara nie w dzie sdu, 10przede wszystkim za tych, ktrzy id za [gosem] ciaa5w nieczystej dzy i pogard okazuj Wadzy*: zuchwalcy, zarozu mialcy, ktrzy nie wahaj si przed wypowia daniem blunierstw przeciwko Chwaom*. Tymczasem anioowie, ktrych sia i potga jest wiksza, nie wnosz przeciwko nim prze klinajcego wyroku potpienia przed Pana. 12Ci* za, jak nierozumne zwierzta, przezna czone z natury na schwytanie i zagad, wypo wiadajc blunierstwa przeciwko temu, czego nie znaj*, podlegn wanie takiej jak one zagadzie 13i otrzymaj kar jako zapat za niesprawiedliwo. Za przyjemno uwaajc rozpust uprawian za dnia*, jako zakay i 2,1 Heretycy pomidzy wiernymi. 2.4 Tartaru - zob. Hades (Sownik); cz rkp ma: do wizw Tartaru; por. J ud 5; sd- ostateczny. 2.5 Staremu wiatu - ludziom przed potopem; smego - tzn. wraz z siedmiu osobami; por. 1P 3,20. 2.6 Por. Rdz 19,24. 2,10 Wadzy - tj. Chrystusowi; Chwaom - a- nioom, tu, by moe, zym. 2.12 Ci - heretycy; czego nie znaj - tj. Boga i aniow. 2.13 Za dnia - inni: jednodniow, wic przemi jajc; uciechach - wg niektrych rkp: podczas swych agap, tzn. uczt starochrzecijaskich; por. J ud 12; inni tum.: w oszustwach. plugawcy pawi si w swych uciechach*, gdy z wami s przy stole. 14Oczy majc pene kobiety cudzoonej i niesyte grzechu, uwodz oni dusze niestae. Maj serca zaprawione do chciwoci, synowie przeklestwa. 15Porzucajc prost dro g, zbdzili, a poszli drog Balaama*, syna Bosora, ktry umiowa zapat niesprawiedli woci, 16ale zosta skarcony za swoje przestps two; juczne bydl* pozbawione mowy, przem wiwszy ludzkim gosem, powstrzymao gupot proroka. 17Ci s rdami bez wody i obokami wichrem pdzonymi, ktrych czeka mrok ciem noci. 18Wypowiadajc bowiem sowa grno lotne a prne, uwodz dzami cielesnymi i rozpust tych, ktrzy zbyt mao odsuwaj si* od postpujcych w bdzie. 19Wolno* im gosz, a sami s niewolnikami zepsucia. Komu bowiem kto uleg, temu te suy jako niewol nik. 20Jeeli bowiem uciekaj od zgnilizny wia ta przez poznanie Pana i Zbawcy, J ezusa Chrys tusa, a potem oddajc si jej, ponownie zostaj pokonani, to koniec ich jest gorszy od poczt kw*. 21Lepiej bowiem byoby im nie zna drogi sprawiedliwoci*, anieli poznawszy j, odwrci si od podanego im witego przyka zania. 22Spenio si na nich to, o czym susznie mwi przysowie: Pies powrci do tego, co sam zwymiotowa*, a winia umyta - do tarzania si w bocie. Paruzja - dzie* Paski 3 1Umiowani, pisz do was ten ju drugi* list; w nich pobudzam wasz zdrowy roz sdek i pami, 2abycie przypomnieli sobie sowa, ktre byy dawno ju przepowiedziane przez witych prorokw, oraz przykazanie Pa na i Zbawiciela, podane przez waszych apos tow. 3To przede wszystkim miejcie na uwa dze*, e przyjd w ostatnich dniach szydercy peni szyderstwa, ktrzy bd postpowali we dug wasnych dz 4i bd mwili: Gdzie jest obietnica J ego przyjcia*? Odkd bowiem oj cowie* zasnli, wszystko jednakowo trwa od 2.15 Por. Lb 22,5nn; Ap 2,14. Brzmienie imion grec kie. 2.16 Tj. olica. 2.18 Wierni, ktrzy nie unikaj okazji do grzechu. 2.19 Pod pretekstem wolnoci heretycy gosili ca kowite rozlunienie obyczajw; por. J 8,34; Rz 6,12.16; Ga 5,13. 2.20 Por. Mt 12,45; k 11,26. 2.21 Ewangelii. 2.22 Prz 26,11. 3,1 Prawdopodobnie aluzja do 1P. 3.3 Por. 1,20; inni tum.: wiedzcie. 3.4 Przyjcia - mowa o powtrnym przyjciu Chrystusa Pana (paruzji); ojcowie - pierwsi chrze cijanie, ktrzy take spodziewali si rychego przyjcia Chrystusa Pana. 45 BT 5 3, 5-18 DRUGI LIST W. PIOTRA APOSTOA 1410 pocztku wiata. 5Nie wiedz bowiem ci, kt rzy tego pragn, e niebo byo od dawna, a take ziemia, ktra z wody i przez wod zaist niaa na sowo Boe, 6i przez ni wczesny wiat zagin, w wodzie zatopiony. 7A to samo sowo zabezpieczyo teraz niebo i ziemi, za chowujc je dla ognia* na dzie sdu i zguby bezbonych ludzi. 8Niech za dla was, umio wani, nie bdzie tajne to jedno, e jeden dzie u Pana jest jak tysic lat, a tysic lat jak jeden dzie*. 9Nie zwleka Pan z wypenieniem obiet nicy - jak niektrzy s przekonani, e Pan zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektrych zgubi, ale wszystkich [chce] doprowadzi do nawrcenia5. 10J ak zodziej za przyjdzie dzie Paski, w ktrym niebo z szumem przeminie, gwiazdy si w ogniu rozsypi, a ziemia i dziea na niej zostan odnalezione*. Wnioski 11Skoro to wszystko w ten sposb ulegnie zagadzie, to jakimi winnicie by wy w witym postpowaniu i pobonoci, 12gdy oczekujecie i staracie si przypieszy* przyjcie dnia Boego, ktry sprawi, e niebo, ponc, pjdzie na za gad, a gwiazdy w ogniu si rozsypi. 13Ocze kujemy jednak, wedug obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi*, w ktrych zamieszka sprawied liwo. 14Dlatego, umiowani, oczekujc tego, starajcie si, aby [On] was znalaz bez plamy i skazy - w pokoju, 15a cierpliwo Pana naszego uwaajcie za zbawienn, jak to rwnie umio wany nasz brat, Pawe*, wedug danej mu md roci napisa do was, 16jak te we wszystkich [innych] listach, w ktrych mwi o tym. S w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, kt re ludzie niedouczeni i mao utwierdzeni opacz nie tumacz, tak samo jak i inne Pisma*, na wasn swoj zgub. Zakoczenie 17Wy zatem, umiowani, wiedzc o tym wczeniej, strzecie si, abycie dajc si uwie bdom tych, ktrzy nie szanuj praw Boych, wasnej staoci nie doprowadzili do upadku. 18Wzrastajcie za w asce i poznaniu Pana na szego i Zbawiciela, J ezusa Chrystusa! J emu chwaa zarwno teraz, jak i do dnia wiecznoci! Amen. 3.7 Ogie kary eschatologicznej; por. Iz 66,15n.24; So 1,18; Ml 3,2n.l9; Mt 3,10nn; 5,22; 13,40nn; J 15,6; 1Kor 3,15; 2 Tes 1,8; Ap 20,L0.14n. 3.8 Ps 90[89],4. 3,10 Domylnie: przez Boga Sdziego. Tekst niepew ny; w niektrych rkp: znikn, spon. Inni na kocu stawiaj znak zapytania. 3.12 Przez modlitw, wasne udoskonalenie i roz szerzanie chrzecijastwa. 3.13 Iz 65,17; 66,22; por. Ap 21,1. 3.15 Aposto. 3.16 Mowa o ksigach ST; por. Mt 22,29; 26,54. Zatem listy w. Pawa uwaano ju w tym czasie za nalece do Pisma w. LISTY WITEGO JANA APOSTOA WSTP Nazw listw w. Jana Apostoa Ewangelisty nosz trzy pisma. Pierwsze, najdusze, nie ma formy waciwego listu: brak w nim adresu, pozdrowie na pocztku i na kocu oraz imienia autora. Dwa nastpne pisma maj form prywatnych listw, analogiczn do papirusw czstych w wiecie grecko-rzymskim. Przypominaj one listy w. Pawia, z t tylko rnic, e Drugi List w. Jana skierowany jest do nieznanych czytelnikw z Kocioa ukrytego pod alegoryczn nazw Wybrana Pani. Pierwsze pismo, mimo braku wspomnianych cech listu, jest nim faktycznie, na co wskazuj takie zwroty, jak: pisz wam to i nazywanie czytelnikw dziemi. Stosunek autora do czytelnikw jest bardzo serdeczny i bliski. Gatunkiem literackim list ten zblia si do utworw prorockich ST. Jest listem oklnym, w kt rym autor pragnie swoich wiernych w Azji Mniejszej pouczy i przestrzec przed faszyw nauk pseudoapostow. Tematyka pierwszego listu jest bardzo podobna do czwartej Ewangelii. Jak ona, tak i to pismo jest utworem poetyckim. Obydwa dziea maj koloryt semicki, wyraajcy si ukadem rytmicznym paralel i antytez. Z analizy stylu i treci zarwno czwartej Ewangelii, jak i pierwszego listu wida wyranie, e autorem obydwu pism jest kto, kto zna dobrze ST, myli po semicku, cho pisze po grecku. Mimo e nie podaje on swego imienia, wida, i by naocznym wiadkiem ycia i nauki Jezusa Chrystusa, co sam zaznacza w Prologu (1 J 1,1-4). Zgodno zarwno listu, jak i Ewangelii pod wzgldem treci, jzyka i tematyki wiadczy o tym, e autorem listu jest w. Jan Ewangelista. Podobne wsplne waciwoci stylistyczne i treciowe maj listy drugi i trzeci. Za autorstwem w. Jana przemawiaj take dokumenty historyczne pierwszych wiekw Kocioa - wiadectwa w. Ireneusza, Klemensa Aleksandryjskiego, Orygenesa, Euzebiusza i innych. Co prawda, niektre Kocioy miay wtpliwoci co do kanonicznoci drugiego i trzeciego listu, uwaajc je za prywatn korespondencj w. Jana. Z powodu lakonicznoci tych listw i braku w nich problemw teologicznych nie przechowywano ich w pierwszych wsplnotach chrzecijaskich tak pieczoowicie jak jego Ewangelii i pierwszego listu. Nie przeprowadzano te, tak jak dzisiaj, analizy tekstu i treci. Tam jednak, gdzie listy byy dobrze znane, przyjmowano je jako natchnione i kanoniczne pisma w. Jana. Podobiestwa stylu i doktryny wszystkich pism w. Jana wskazuj porednio na miejsce i czas powstania listw. Wiemy z tradycji, e ostatnie dziesitki lat swego ycia Aposto spdzi w Efezie. Do niego si udawali przedstawiciele Kociow Azji Mniejszej, aby zasign rady w sprawach rnych sporw religijnych. Ju wtedy bowiem powstawao wiele bdnych nauk co do Bstwa Chrystusa i doskonalszego poznania Boga; na przykad wspczesny w. Janowi Kerynt naucza, e Jezus by tylko czowiekiem o wielkiej inteligencji, na ktrego w czasie chrztu zstpi z nieba duchowy Chrystus w postaci gobicy i pozosta w Nim do czasu mki. Rni nauczyciele po wstaej wwczas gnozy szerzyli oprcz bdw chrystologicznych bdne ujcie wolnoci od Prawa (1 J l,8nn; 2,3; 4,8 i in.). Sdziwy ucze Chrystusa, nie polemizujc z bdn nauk herety kw, przestrzega, poucza i napomina wiernych w swoich listach, pisanych pod koniec I w. w Efe zie. Trudno jednak orzec, czy wczeniej powstay listy, torujc drog Ewangelii, czy te byo odwrotnie. Ostatnio coraz czciej przypisuje si autorstwo 1-2-3 J anonimowemu uczniowi Apostola. Pierwszy list nie wykazuje jednolicie przeprowadzonej myli teologicznej. Takie tematy, jak: Bg jest wiatoci (1,5 i in.), sprawiedliwoci (np. 1,9; 2,2.9), yciem (4,7; 2,9 i 5,11) i prawd (5,6), a przede wszystkim mioci (4,7-17 i in.), przewijaj si z wielokrotnymi nawrotami przez cay list, nastpujc po sobie rwnolegle. Podstawowe zagadnienie pierwszego listu, jak i czwartej Ewangelii brzmi: Kto wierzy w Jezusa jako Syna Boego i Chrystusa, ten yje w trwalej i ywej cznoci z Bogiem oraz w braterskiej mioci (1,3; 4,2; 5,1.5 i in.). Mio Boga jest fundamentem i rdem mioci bliniego. Mio ta nie tylko czy nas z Ojcem i Synem tu na ziemi; jest rwnie rkojmi pniejszego ycia, ktre peni osignie w wiecznoci. To doskonae ycie wiecze wyjedna nam Chrystus Pan, umierajc na krzyu jako ofiara przebagalna za nasze grzechy (1 J 2,2) i dajc przykad, jak mamy w bratniej mioci codziennie skada ofiar (1 J 3,16). Dziki tej mioci - poucza w. Jan - stalimy si dziemi Boymi (1 J 3,1). Ten zarodek ycia Boego otrzymujemy na chrzcie witym, a doskonalimy go przez bierzmowanie. W staroyt nym chrzecijastwie nie sam chrzest byl dowodem przynalenoci do Chrystusa, lecz posiadanie Ducha witego. I t myl podkrelali w swym nauczaniu Apostoowie (Dz 19,2-7). w. Jan w pierwszym licie rwnie porusza ten temat (2,20.28). WSTP DO LISTW W. JANA APOSTOA 1412 PIERWSZY LIST WITEGO JANA APOSTOA Prolog I 1[To wam oznajmiamy]*, co byo od po cztku, comy usyszeli o Sowie* ycia, co ujrzelimy wasnymi oczami, na co patrzylimy i czego dotykay nasze rce - 2bo ycie objawio si: mymy je widzieli, ' o nim zawiadczamy i oznajmiamy wam ycie wieczne, ktre byo w Ojcu, a nam zostao objawione - 3comy ujrzeli i usyszeli, oznajmiamy take wam, abycie i wy mieli wspuczestnictwo* z nami. A mie z nami wspuczestnictwo, znaczy: mie je z Ojcem i z J ego Synem, J ezusem Chrystusem. 4 Piszemy to w tym celu, aby nasza rado bya pena*. Bg jest wiatoci i my mamy y w wiatoci 5Nowina, ktr usyszelimy od Niego i ktr wam gosimy, jest taka: Bg jest wiatoci, a nie ma w Nim adnej ciemnoci*. 6J eeli mwimy, e mamy z Nim wspuczest nictwo, a chodzimy w ciemnoci, kamiemy i nie postpujemy zgodnie z prawd. 7J eeli za chodzimy w wiatoci, tak jak On sam trwa w wiatoci, to mamy jedni z drugimi wspuczestnictwo, a krew J ezusa, Syna J ego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu. 1,1 Oznajmiamy - sowa w nawiasie zapoyczone z w. 3 dla janiejszego zrozumienia myli Autora; o Sowie - tj. Synu Boym; por. J 1,1-14. 1.3 Por. J 17,21; 2 Kor 13,13; Kol l,12nn. 1.4 Por. J 15,11; 2 J 12. 1.5 wiato u w. J ana to symbol prawdy religij nej i dobra moralnego, a ciemno - symbol bdu i za. Naley zerwa z grzechem 8J eli mwimy, e nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. 9J eeli wyznajemy nasze grzechy, [Bg] jako wierny i sprawiedliwy odpuci je nam i oczyci nas z wszelkiej nieprawoci. 10J eli mwimy, e nie zgrzeszylimy, czynimy Go kamc i nie ma w nas J ego nauki*. 2 1Dzieci moje, pisz wam to dlatego, ebycie nie grzeszyli. J eliby nawet kto zgrzeszy, mamy Rzecznika u Ojca - J ezusa Chrystusa sprawiedliwego. 2On bowiem jest ofiar przebagaln* za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz rwnie za grzechy caego wiata. Poznanie Boga: zachowywanie przykaza 3Po tym za poznajemy, e Go znamy, jeeli zachowujemy J ego przykazania. 4 Kto mwi: Znam Go, a nie zachowuje J ego przykaza, ten jest kamc i nie ma w nim prawdy. 5Kto za zachowuje J ego nauk, w tym naprawd mio Boa jest doskonaa. 6 Po tym wanie poznajemy, e jestemy w Nim. Kto twierdzi, e w Nim trwa, powinien rwnie sam postpowa tak, jak On postpowa. 7Umiowani, nie pisz do was o nowym przykazaniu, ale o przykazaniu istniejcym od dawna, ktre mielicie od samego pocztku; tym dawnym przykazaniem jest nauka, ktr posyszelicie. 1,10 Dos.: sowa. 2,2 Por. Rz 3,25. 2, 8-27 PIERWSZY LIST W. JANA APOSTOA 1414 8A jednak pisz wam o nowym* przykazaniu, ktre prawdziwe jest w Nim i w nas, poniewa ciemnoci ustpuj, a janieje ju prawdziwa wiato. 9Kto twierdzi, e yje w wiatoci, a nienawidzi brata swego, dotd jeszcze jest w ciemnoci. 10Kto miuje swego brata, ten trwa w wiatoci i nie moe si potkn*. 11Kto za swojego brata nienawidzi, yje w ciemnoci i dziaa w ciemnoci, i nie wie, dokd idzie, poniewa ciemnoci dotkny lepot jego oczy. Stosunek chrzecijan do wiata 12Pisz do was, dzieci, e dostpujecie odpuszczenia grzechw ze wzgldu na J ego imi. 13Pisz do was, ojcowie, e poznalicie Tego, ktry jest od pocztku. Pisz do was, modzi, e zwyciylicie Zego*. ^ 14Napisaem do was, dzieci, e znacie Ojca, napisaem do was, ojcowie, e poznalicie Tego, ktry jest od pocztku, napisaem do was, modzi, e jestecie mocni i e nauka Boa trwa w was, a zwyciylicie Zego*. 15Nie miujcie wiata* ani tego, co jest na wiecie. J eli kto miuje wiat, nie ma w nim mioci Ojca*. 16Wszystko bowiem, co jest na wiecie, a wic: podliwo ciaa, podliwo oczu i pycha tego ycia*, pochodzi nie od Ojca, lecz od wiata. 17wiat za przemija, a z nim jego podliwo; kto za wypenia wol Bo, ten trwa na wieki. 2,8 Przykazanie mioci, znane w ST, stao si nowe, tj. doskonae, dziki Chrystusowi, ktry pouczy nas wasnym przykadem, jak mamy je zachowywa; por. J 13,34. Przykazanie nowe, bo nie znane ani ydom, ani poganom w jego chrzecijaskim zastosowaniu. Ta no wa, doskonaa mio staa si rzeczywista dopiero w penym mioci czynie Boga - w posannictwie Chrys tusowym i w spoecznoci Kocioa. J est owocem i kon tynuacj tamtej, znanej z ST. 2,10 Inni tum.: nie ma w nim zgorszenia. 2,13n Tzn. szatana. 2,15 wiat w Pimie w. oznacza czsto siy prze ciwstawiajce si zbawieniu; por. J 8,23; 15,18n; 17,9; 1Kor 2,12; 3,19; J k 4,4; 2 P 1,4; Ojca - wg kilku rkp i przek. staro.: Boga Ojca. Naley wystrzega si nauczycieli faszu 18Dzieci, jest ju ostatnia godzina, i tak, jak syszelicie, antychryst* nadchodzi, bo oto teraz wanie pojawio si wielu anty chrystw; std poznajemy, e ju jest ostatnia godzina. 19Wyszli oni spord nas, lecz nie byli z nas, bo gdyby byli z nas, pozostaliby z nami; a to stao si po to, aby wyszo na jaw, e nie wszyscy s z nas. 20Wy natomiast macie namaszczenie od wi tego* i wszyscy jestecie napenieni wiedz. 21J a wam nie pisaem, jakobycie nie znali prawdy, lecz e j znacie i e adna faszywa nauka z prawdy nie pochodzi. 22Kt za jest kamc, jeli nie ten, kto zaprzecza, e J ezus jest Mesjaszem? Ten wanie jest antychrystem, kto nie uznaje Ojca i Syna. 23Ktokolwiek nie uznaje Syna*, nie ma te i Ojca, kto za uznaje Syna, ten ma i Ojca. 24Wy za zachowujecie w sobie to, co syszelicie od pocztku*. J eeli bdzie trwao w was to, co syszelicie od pocztku, to i wy bdziecie trwa w Synu i w Ojcu. 25A obietnic t, dan przez Niego samego, jest ycie wieczne. 26To wszystko napisaem wam o tych, ktrzy wprowadzaj was w bd. 27Co do was, to namaszczenie*, ktre otrzymalicie od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, poniewa J ego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kamstwem. Tote trwajcie w nim tak, jak was nauczyo. 2,16 W tych trzech podliwociach skupia si wszel kie zo w wiecie i w czowieku; por. Dn 13,56; Rz 6,12; Ga 5,24; Kol 3,5; J k l,14n; 4,lnn.l6; 2 P 2,10. 2,18 w. J an tym terminem okrela gosicieli bd nych nauk i odstpcw; por. 1Tm 4,1; 2 Tm 3,1-5; 2 J 7. 2,20 Udzielone w czasie chrztu i bierzmowania przez witego, tj. Boga Ojca, Syna Boego lub Ducha witego. Inni tum.: olej namaszczenia, rozumiejc przez to dar wiary lub Sowo Boe. Ale w. 27 wskazuje na Osob, tj. Ducha witego; por. J 14,26; 16,13. 2.23 Prawdopodobnie aluzja do Kerynta, heretyka, uwaajcego Chrystusa za zwykego czowieka; por. Wstp oraz 2 J 7. 2.24 Tj. katechezy Apostow o Jezusie Chrystusie. 2,27 Mowa o darach duchowych jako skutkach chrztu i bierzmowania; por. J 6,45; 16,13. 1415 PIERWSZY LIST W. JANA APOSTOA 2, 2 8 - 3 , 22 Mamy y jako dzieci Boe 28Teraz wanie trwajcie w Nim, dzieci, abymy, gdy si zjawi, mieli ufno i w dniu J ego przyjcia nie doznali wstydu. 29Jeeli wiecie, e jest Sprawiedliwy*, to uznajcie rwnie, e kady, kto postpuje sprawiedliwie, po chodzi od Niego. 3 1Popatrzcie, jak mioci obdarzy nas Oj ciec: zostalimy nazwani dziemi Boymi*, i rzeczywicie nimi jestemy. wiat za dlatego nas nie zna, e nie pozna J ego. 2Umiowani, obecnie jestemy dziemi Boy mi, ale jeszcze si nie ujawnio, czym bdziemy. Wiemy, e gdy si objawi, bdziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. 3Kady za, kto pokada w Nim t nadziej, uwica si, podobnie jak On jest wity. Musimy unika grzechw 4Kady, kto grzeszy, dopuszcza si bezprawia*, poniewa grzech jest bezprawiem. 5Wiecie, e On si objawi po to, aby zgadzi grzechy, w Nim za nie ma grzechu. 6Ktokolwiek trwa w Nim, nie grzeszy*, aden za z tych, ktrzy grzesz, nie widzia Go ani Go nie pona. 7Dzieci, nie dajcie si zwodzi nikomu; ten, kto postpuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On jest sprawiedliwy. 8Kto grzeszy, jest dzieckiem diaba, poniewa diabe trwa w grzechu od pocztku. Syn Boy objawi si po to, aby zniszczy dziea diaba. 9Ktokolwiek narodzi si z Boga, nie grzeszy, gdy trwa w nim nasienie Boe*; taki nie moe* grzeszy, bo si narodzi z Boga. Musimy zachowywa przykazania, zwaszcza przykazanie wzajemnej mioci 10Dziki temu mona rozpozna dzieci Boga i dzieci diaba*: kto postpuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miuje swego brata. 11Taka bowiem jest nowina, ktr usyszelicie od pocztku, e mamy si wzajemnie miowa. 12Nie tak, jak Kain, ktry pochodzi od Zego* i zabi swego brata. A czemu go zabi? Poniewa czyny jego byy ze, brata za sprawiedliwe. 13Nie dziwcie si, bracia, jeli wiat was nienawidzi. 14My wiemy, e przeszlimy ze mierci do ycia, bo miujemy braci, kto za nie miuje, trwa w mierci. 15Kady, kto nienawidzi swego brata, jest za bjc, a wiecie, e aden zabjca nie nosi w sobie ycia wiecznego. 16Po tym poznalimy mio, e On odda za nas ycie swoje. My take winnimy odda ycie za braci*. 17J eliby kto posiada na wiecie majtek i widzia, e brat jego cierpi niedostatek, a zamkn przed nim swe serce, jak moe trwa w nim mio Boga? 18Dzieci, nie miujmy sowem i jzykiem, ale czynem i prawd*. 19Po tym poznamy, e jestemy z prawdy*, i uspokoimy przed Nim nasze serca. 20A jeli serce oskara nas, to przecie Bg jest wikszy ni nasze serca i zna wszystko*. 21Umiowani, jeli serce nas nie oskara, to mamy ufno w Bogu, 22a o co prosi bdziemy, otrzymamy od Niego, poniewa zachowujemy J ego przykazania i czynimy to, co si J emu podoba. 2,29 Mowa o Chrystusie (2,1; 3,5.7; 4,17). 3,1 Por. J l,12n; 11,52; Rz 8,14-17; Ga 3,26; Ef 5,1. 3,4 Chrzecijanie pochodzenia ydowskiego podkre lali wyszo Prawa Mojeszowego nad prawem J ezusa, goszc, e grzech, ktry nie przekracza prawa JST, nie jest bezprawiem, lecz zwykym uchybieniem. w. J an uczy, e kady grzech jest bezprawiem, bo sprzeciwia si wiecznemu prawu - woli Boej. Inni przez bezprawie rozumiej brak wiary. 3,6 Tzn. ma mono niegrzeszenia; por. 1,8. 3,9 Nasienie Boe - tj. aska uwicajca lub jej Dawca, Duch wity; por. 3,6; nie moe - o ile trwa (w. 6) swoj wol. 3,10 Ludzie, ktrzy pozwolili si sprowadzi z pra wej drogi; por. 3,19; J 8,41.44. 3,12 Zob. 2,13; por. Rdz 4,8. 3,16 Por. J 10,11; 15,13; Ef 5,2. 3.18 Por. J k 1,22; 2,14-19. 3.19 Prawda w ST (w przeciwstawieniu do nie sprawiedliwoci, za) oznaczaa zgodno ycia z wol Bo. To znaczenie przejmuje tu w. J an (2,21n; 2 J 4). 3.20 Mowa o gotowoci ze strony Boga przebaczenia kadego grzechu, gdy tylko aujemy. 3, 23-5, 1 PIERWSZY LIST W. JANA APOSTOA 1416 23 przykazanie za J ego jest takie, abymy wierzyli w imi5J ego Syna, J ezusa Chrystusa, i miowali si wzajemnie tak, jak nam nakaza. 24Kto wypenia J ego przykazania, trwa w Bogu, a Bg w nim; a to, e trwa On w nas, poznajemy po Duchu, ktrego nam da*. Musimy strzec si antychrystw i wiata 4 1Umiowani, nie kademu duchowi dowierzajcie, ale badajcie duchy, czy s z Boga*, gdy wielu faszywych prorokw pojawio si na wiecie. 2Po tym poznajecie Ducha Boego: kady duch, ktry uznaje, e J ezus Chrystus przyszed w ciele, jest z Boga. 3aden za duch, ktry nie uznaje J ezusa, nie jest z Boga; i to jest duch antychrysta, ktry - jak syszelicie - nadchodzi i ju teraz przebywa na wiecie. 4Wy, dzieci, jestecie z Boga i zwyciylicie ich, poniewa wikszy jest Ten, ktry w was jest, od tego, ktry jest w wiecie. 5Oni s ze wiata, dlatego mwi od wiata, a wiat ich sucha. 6 My jestemy z Boga. Ten, kto zna Boga, sucha nas*. Kto nie jest z Boga, nas nie sucha. W ten sposb poznajemy ducha prawdy i ducha faszu*. Bg jest rdem prawdziwej mioci, wiary i ycia 7Umiowani, miujmy si wzajemnie, poniewa mio jest z Boga, a kady, kto miuje, narodzi si z Boga i zna Boga. 8Kto nie miuje, nie zna Boga, bo Bg jest mioci. 9W tym objawia si mio Boga ku nam, e zesa Syna swego J ednorodzonego na wiat*, abymy ycie mieli dziki Niemu. 3,24 Aluzja do charyzmatw; por. Dz 2,4; 10,44nn; 1Kor 12,1-11; Ga 3,2.5. 4,1 Tzn. czy s to prawdziwe charyzmaty; por. 2 Kor 11,14; 13,5; 1Tes 5,21. 4,6 Nas tzn. Apostow, prawdziwych gosicieli J ezusa, w przeciwiestwie do faszywych; duch praw dy, duch faszu - okrelenia spotykane take w lite raturze z Qumran. 10W tym przejawia si mio, e nie my umiowalimy Boga, ale e On sam nas umiowa i posa Syna swojego jako ofiar przebagal n za nasze grzechy*. 11Umiowani, jeli Bg tak nas umiowa, to i my winnimy si wzajemnie miowa. 12Nikt nigdy Boga nie oglda*. J eeli miujemy si wzajemnie, Bg trwa w nas i mio ku Niemu jest w nas doskonaa. 13Poznajemy, e my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzieli nam ze swego Ducha*. 14My take widzielimy i wiadczymy, e Ojciec zesa Syna jako Zbawiciela wiata. 15J eli kto wyznaje, e J ezus jest Synem Boym, to Bg trwa w nim, a on w Bogu. 16Mymy poznali i uwierzyli mioci, jak Bg ma ku nam. Bg jest mioci: kto trwa w mioci, trwa w Bogu, a Bg trwa w nim. 17Przez to mio osiga w nas kres doskona oci, i bdziemy mieli pen ufno w dzie sdu, poniewa tak, jak On jest [w niebie], i my jestemy na tym wiecie. 18W mioci nie ma lku, lecz doskonaa mio usuwa lk, poniewa lk kojarzy si z kar. Ten za, kto si lka,* nie wydoskonali si w mioci*. O rdle mioci 19My miujemy [Boga], poniewa Bg sam pierwszy nas umiowa. 20J eliby kto mwi: Miuj Boga, a brata swego nienawidzi, jest kamc, albowiem kto nie miuje brata swego, ktrego widzi, nie moe miowa Boga, ktrego nie widzi. 21Takie za mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miuje Boga, miowa te i brata swego. 5 1Kady, kto wierzy, e J ezus jest Mesja szem, z Boga si narodzi; 4.9 Bg uprzedzi nas sw mioci. On te jest rdem mioci bliniego; por. J 3,16. 4.10 Por. 2,2; Rz 3,25; Ef 2,4n; 4,32; 1Tm 2,6. 4.12 Por. J 1,18. 4.13 Por. 3,24. 4,18 Mio synowska i boja niewolnicza wyklu czaj si nawzajem; boja za synowska, ktra si lka, e niedostatecznie miuje, jest te stopniem mioci. 1417 PIERWSZY LIST W. JANA APOSTOA 5, 2-21 i kady miujcy Tego, ktry da ycie, miuje rwnie tego, kto ycie od Niego otrzyma. 2Po tym poznajemy, e miujemy dzieci Boe, gdy miujemy Boga i wypeniamy J ego przy kazania*, 3albowiem mio wzgldem Boga polega na spenianiu J ego przykaza, a przykazania J ego nie s cikie. O rdle wiary i ycia 4Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwy cia wiat; tym wanie zwycistwem, ktre zwyciyo wiat, jest nasza wiara. 5A kt zwycia wiat, jeli nie ten, kto wierzy, e J ezus jest Synem Boym? 6* J ezus Chrystus jest Tym, ktry przyszed przez wod i krew, i (Du cha), nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje wiadectwo, bo <Duch>jest prawd. 7Trzej bowiem daj wiadectwo*: 8Duch, woda i krew, a ci trzej w jedno si cz. 9J eli przyjmujemy wiadectwo ludzi - to wia dectwo Boe wicej znaczy, poniewa jest to wiadectwo Boga, ktre da o swoim Synu. 10Kto wierzy w Syna Boego, ten ma w sobie wiadectwo Boga; kto nie wierzy Bogu, uczyni Go kamc, bo nie uwierzy wiadectwu, jakie Bg da o swoim Synu*. 11A wiadectwo jest takie: e Bg da nam ycie wieczne, a to ycie jest w J ego Synu. 12Ten, kto ma Syna, ma ycie, a kto nie ma Syna Boego, nie ma te i ycia. 5,2 Mio Boga i zachowywanie J ego przykaza s objawami mioci bliniego, i odwrotnie: czynna mio bliniego jest dowodem mioci do Boga. 5,6nn Woda i krew nie stwierdzaj same przez si, e J ezus jest Mesjaszem, Synem Boga, lecz dopiero dziki wiadectwu Ducha witego. Przez chrzest wod w J or danie Bg wskaza, e J ezus jest obiecanym, prawdzi wym Mesjaszem. Nowe ycie nadprzyrodzone otrzyma limy przez mier J ego na krzyu (przez krew). Woda i krew wypyny z przebitego boku J ezusa na krzyu, co jest wiadectwem prawdziwej, a nie pozornej J ego mie rci (J 19,34). Wiersz ten polemizuje z Keryntem; zob. Wstp. 5,7 W. 7 jest uzupeniony w Wig: W niebie Ojciec, Sowo i Duch wity, a Ci Trzej s jednoci. I trzej s, 13O tym napisaem do was, ktrzy wierzycie w imi Syna Boego, abycie wiedzieli, e macie ycie wieczne*. Epilog: Warto i skuteczno modlitw a grzesznicy 14Ufno, ktr w Nim pokadamy, polega na przekonaniu, e wysuchuje On wszystkich naszych prb zgodnych z J ego wol. 15A jeli wiemy, e wysuchuje wszystkich na szych prb, pewni jestemy rwnie posiadania tego, o co Go prosilimy. 16J eli kto spostrzee, e brat popenia grzech, ktry nie sprowadza mierci/ niech si modli, a przywrci mu ycie; mam na myli tych, ktrych grzech nie sprowadza mierci. Istnieje taki grzech, ktry sprowadza mier*. W takim wypadku nie polecam, aby si mod lono*. 17Kade bezprawie jest grzechem, s jednak grzechy, ktre nie sprowadzaj mierci. 18Wiemy, e ktokolwiek si narodzi z Boga, nie grzeszy, lecz Narodzony z Boga strzee go, a Zy go nie tknie*. 19Wiemy, e jestemy z Boga, cay za wiat* ley w mocy Zego. 20Wiemy take, i Syn Boy przyszed i ob darzy nas zdolnoci umysu, tak i poznajemy Prawdziwego. J estemy w prawdziwym Bogu, w Synu J ego, J ezusie Chrystusie. On za jest prawdziwym Bogiem i yciem wiecznym. 21Dzieci, strzecie si faszywych bogw! ktrzy daj wiadectwo na ziemi. Sw tych (tzw. Com- ma Johanneum) brak w najstarszych rkp gr. i w najstar szych przek. Nie spotykamy ich rwnie w waniejszych kodeksach Wig. Prawdopodobnie stanowiy one mar ginesow glos, pniej w niektrych kodeksach wczo n do tekstu. 5,10 Por. J 3,33. 5,13 Por. J 20,31. 5,16 Grzech, ktry sprowadza mier - to zapewne grzech przeciwko Duchowi witemu (Mt 12,32), prze ciwko prawdzie goszonej przez Apostow; modlono - w. J an nie zabrania modli si za odstpcw, ale i nie zaleca. 5.18 Szatan nie ma nad nim wadzy. 5.19 wiat - bez Boga; zob. przyp. do 2,15. DRUGI LIST WITEGO JANA APOSTOA Adres i pozdrowienie 1[Ja] prezbiter* - do Wybranej Pani* i do jej dzieci, ktre miuj w prawdzie*, i nie tylko ja sam, ale take wszyscy, ktrzy znaj prawd, 2[a miuj] ze wzgldu na prawd, jaka w nas trwa i pozostanie z nami na wieki. 3aska, miosierdzie i pokj Boga Ojca i J ezu sa Chrystusa, Syna Ojca, [niech] bd z nami w prawdzie i mioci! 4Ucieszyem si bardzo, e znalazem wrd twych dzieci takie, ktre postpuj wedug prawdy, zgodnie z przykazaniem, jakie otrzymalimy od Ojca. Zalecenie mioci braterskiej 5A teraz prosz ci, Pani, abymy si wzajemnie miowali. A piszc to - nie gosz nowego przykazania, lecz to, ktre mielimy od pocztku. 6Mio za polega na tym, abymy postpowali wedug J ego przykaza. J est to przykazanie, o jakim syszelicie od pocztku, e wedug niego macie postpowa. Ostrzeenie przed nauczycielami faszu 7Wielu bowiem pojawio si na wiecie zwo- dzicieli*, ktrzy nie uznaj, e J ezus Chrystus przyszed w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i antychrystem. 8Uwaajcie na siebie, abycie nie utracili tego, co zdobylicie prac, lecz ebycie otrzymali pen zapat. 9Kady, kto wybiega zbytnio naprzd*, a nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce [Chrystusa], ten ma i Ojca, i Syna. 10J eli kto przychodzi do was i tej nauki nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie go, 11albowiem kto go pozdrawia, staje si wspuczestnikiem jego zych czy nw. Zakoczenie listu i pozdrowienia 12Wiele mgbym wam napisa, ale nie chciaem uywa karty i atramentu. Lecz mam nadziej, e do was przybd i osobicie z wami porozmawiam, aby rado nasza bya pena. 13Dzieci twej Wybranej Siostry* l ci pozdrowienia. 1 Prezbiter - tytu zwierzchnika wsplnot chrze cijaskich. Tu oznacza w. J ana, zajmujcego wybitne stanowisko kocielne w Efezie; Wybrana Pani - prze nonia oznaczajca nie znan nam bliej wsplnot chrzecijask w Azji Mniejszej; w prawdzie - tj. w Chrystusie, ktry sam jest prawd. 7 Por. 1J 2,18n; 4,Inn. 9 Tzn. szerzy nowe nauki niezgodne z nauk Chry stusa; por. 1Tm 4,1; 2 Tm 2,16nn. 13 Zapewne wsplnota chrzecijaska w miejscu za mieszkania w. J ana. TRZECI LIST WITEGO JANA APOSTOA Adres i pozdrowienie 1[Ja] prezbiter* - do umiowanego Gajusa, ktrego miuj w prawdzie*. 2Umiowany, ycz ci wszelkiej pomylnoci i zdrowia, podobnie jak zaznaje pomylnoci twoja du sza. Pochwaa Gajusa i polecenie misjonarzy 3Ucieszyem si bardzo z przybycia braci5, ktrzy zawiadczyli o prawdzie twego [ycia], bo ty istotnie postpujesz zgodnie z prawd. 4Nie znam wikszej radoci nad t, kiedy sysz, e dzieci moje postpuj zgodnie z prawd. 5Ty, umiowany, postpujesz w duchu wiary, gdy pomagasz braciom, a zwaszcza przybywajcym skdind*. 6Oni to zawiadczyli o twej mioci wobec Kocioa; dobrze uczynisz, zaopatrujc ich na drog, zgodnie z wol Boga. 7Przecie wyruszyli w drog dla imienia5J ego, nie przyjmujc niczego od pogan. 8Powinnimy zatem goci takich ludzi, aby wsplnie z nimi pracowa dla prawdy. Nagana dla Diotrefesa 9Napisaem kilka sw* do wsplnoty, lecz Diotrefes, ktry pragnie by pierwszym wrd nich, nie przyjmuje nas. 10Dlatego, gdy przybd, upomn go za jego wystpienia i zoliwe wypowiedzi przeciwko nam. A nadto, jakby mu jeszcze tego byo za mao, odmawia on udzielania gociny braciom, a tym, ktrzy chc to uczyni, zabrania, a nawet wyklucza ich z Kocioa. 11Umiowany, nie naladuj za, lecz dobro. Ten, kto czyni dobrze, jest z Boga; ten za, kto czyni le, Boga nie widzia*. Pochwaa Demetriusza 12O Demetriuszu wszyscy dobrze wiadcz, a nawet sama Prawda. Takie samo wiadectwo wydajemy i my, a wiesz, e wiadectwo nasze jest prawdziwe. Zakoczenie i pozdrowienia 13Wiele mgbym ci napisa, ale nie chc uywa atramentu i pira*. 14Mam bowiem nadziej, e zobacz ci wkrtce i wtedy osobicie porozmawiamy. 15Pokj niech bdzie z tob! Przyjaciele l ci pozdrowienia. Pozdrw imiennie kadego z przyjaci. 1 Zob. przyp. do 2 J 1. 9 Prawdopodobnie 2 List w. J ana. 5 Mowa o misjonarzach, ktrych w. J an wysya do 11Por. J 14,9; 1J 3,6.9. Kociow. 13 Dos.: trzciny, ktr wwczas pisano. LIST WITEGO JUDY WSTP List w. Judy by skierowany do wsplnot judeochrzecijaskich pierwotnego Kocioa, a wic do tych samych, do ktrych pisa w. Jakub. wity Juda ostrzega wiernych w icie przed jakimi ludmi i zachca do walki o wiar raz tylko przekazan witym. Zrobi to, wskazujc na przykady wzite z ST i ydowskiej tradycji. Poleca te, aby wierni byli peni wiary i mioci, modlili si i oczekiwali miosierdzia Pana naszego, J ezusa Chrystusa, [ktre wiedzie] ku yciu wiecznemu. List zosta zredagowany stylem twardym i surowym, przypominajcym wypowiedzi prorokw ST. By on napisany wkrtce po mierci iw. Jakuba, a prz'ed mierci w. Piotra, zatem pomidzy rokiem 62 a 64 lub 67. Przyjcie tego listu do kanonu ksig natchnionych napotykao trudnoci ze strony niektrych staroytnych pisarzy kocielnych, poniewa iw. Juda powouje si na apokryficzn Ksig Henocha. Nie sprzeciwia si to jednak natchnieniu, bo cytujc t ksig, Autor nie wypowiada si co do jej natchnienia. Sobr Trydencki okreli, e List w. Judy naley rwnie do kanonu ksig witych NT. Autor listu, w. Juda, brat w. Jakuba Modszego (1), krewny samego Chrystusa Pana (por. Mt 13,55), jest identyfikowany z apostoem Jud, zwanym Tadeuszem (Mt 10,3; Mk 3,18; k 6,16; J 14,22; Dz 1,13). Tej ostatniej tosamoci nie przyjmuje cz bibistw, opierajc si naw. 17 tego listu, gdzie Autor zdaje si nie zalicza siebie do Apostow. LIST WITEGO JUDY Adres 1J uda, suga5 J ezusa Chrystusa, brat za J akuba*, do tych, ktrzy s powoani, umiowa ni w Bogu Ojcu i zachowani dla J ezusa Chrys tusa: 2miosierdzie wam i pokj, i mio niech bd udzielone obficie! Cel listu 3Umiowani, dokadajc wszelkich stara w pisaniu wam o wsplnym naszym zbawieniu, uznaem za konieczne napisa do was z zacht do walki o wiar raz tylko przekazan witym5. 4Wkradli si bowiem pomidzy was jacy lu dzie, ktrzy dawno ju s spisani na ten wy rok*, bezboni, co ask Boga naszego zamie niaj na rozpust, a nawet wypieraj si jedyne go Wadcy i Pana naszego, J ezusa Chrystusa. Ostrzeenia 5Pragn za, ebycie przypomnieli sobie, cho raz na zawsze wiecie ju wszystko, e Pan, ktry wybawi nard z Egiptu, nastpnie wy traci tych, ktrzy nie uwierzyli; 6i aniow, tych, ktrzy nie zachowali swojej godnoci, ale opucili wasne mieszkanie*, sptanych wiekuis tymi wizami zatrzyma w ciemnociach na sd* wielkiego dnia5; 7jak Sodoma i Gomora, i oko liczne miasta - w podobny sposb jak one oddawszy si rozpucie i podaniu cudzego ciaa* - stanowi przykad przez to, e ponosz kar wiecznego ognia. 8Podobnie wic ci pro rocy od snw*: ciaa plugawi, Panowanie* odrzucaj i wypowiadaj blunierstwa na Chway*. 9Gdy za archanio Micha, toczc 1 Apostoa, autora listu. 4 O ktrym mwi ww. 5-7. 6 Wasne mieszkanie - tj. niebo; sd - ostatecz ny. 7 Aluzja do zboczenia; por. Rdz 19,1-25; Kp 18,22; 20,13. 8 Prorocy od snw - aluzja do Pwt 13,2.4.6; Pa nowanie - Chrystus Pan, Wig opuszcza; Chway - nazwa aniow. 9 Szczegy te opisuje apokryficzna ksiga pod tytu em Wniebowzicie Mojesza. Sowa za wzite z Za 3,2 [LXX]. rozpraw z diabem, spiera si o ciao Moj esza, nie odway si rzuci wyroku blunier- czego, ale powiedzia: Pan niech ci ukarze!* 10Ci za [przeciwko temu] bluni, czego nie znaj; co za w przyrodzony sposb spostrzega j jak bezrozumne zwierzta, to obracaj ku wasnemu zepsuciu. 11Biada im, bo poszli dro g Kaina* i oszustwu Balaama* za zapat si oddali, a w buncie Korego* poginli. 12Ci wa nie na waszych agapach* s zakaami, bez oba wy oddaj si rozpucie*... samych siebie pas... oboki bez wody wiatrami unoszone... drzewa jesienne nie majce owocu, po dwakro usche, wykorzenione... 13rozhukane bawany morskie wypluwajce swoj hab... gwiazdy zbkane*, dla ktrych nieprzeniknione ciemnoci na wieki przeznaczone... 14Rwnie o nich prorokowa sidmy po Adamie [patriarcha] Henoch, m wic*: Oto przyszed Pan z miriadami5swoich witych, 15aby dokona sdu nad wszystkimi i ukara wszystkich bezbonikw za wszystkie bezbone czyny, poprzez ktre ujawnia si ich bezbono, i za wszystkie twarde sowa, ktre wypowiadali przeciwko Niemu bezboni grzesz nicy^16Ci zawsze narzekaj i s niezadowoleni ze swego losu, [cho] postpuj wedug swoich dz. Usta ich gosz sowa wyniose i dla korzyci maj wzgld na osoby. Upomnienia 17Wy za, umiowani, przypomnijcie sobie te sowa, ktre byy zapowiedziane przez Apos tow Pana naszego, J ezusa Chrystusa, 18gdy mwili do was, e w ostatnich czasach pojawi si szydercy, ktrzy bd postpowali wedug wasnych bezbonych podliwoci*. 19Oni to powoduj podziay, [a sami] s cieleni [i] Du cha* nie maj. 20Wy za, umiowani, budujc 11 Kaina - por. Rdz 4,8n; Balaama - por. Lb 22,5n; Ap 2,14; Korego - por. Lb 16,ln. Brzmienie imion - wg tekstu gr. 12 Agapach - tj. na starochrzecijaskich ucztach; rozpucie - zob. 2 P 2,13. 13 Symbol upadych aniow. 14n Tekst cyt. z apokryficznej Ksigi Henocha 1,9. 18 Por. 1Tm 4,1; 2 P 3,3. 19 Boego. 21-25 LIST W. JUDY 1422 samych siebie na fundamencie waszej najwit szej wiary, w Duchu witym si mdlcie 21i w mioci Boej strzecie samych siebie, oczekujc miosierdzia Pana naszego, J ezusa Chrystusa, [ktre wiedzie] ku yciu wiecznemu. 22* Dla jednych miejcie lito - dla tych, ktrzy maj wtpliwoci: 23ratujcie [ich], wyrywajc z ognia; dla drugich za miejcie lito z obaw, majc w nienawici nawet chiton5* zbrukany przez ciao. Doksologia kocowa 24 Temu za, ktry moe was ustrzec od upadku i stawi wobec swej chway bez zarzutu, w radoci, 25jedynemu Bogu, Zbawcy naszemu, przez J ezusa Chrystusa, Pana naszego, chwaa, majestat, moc i wadza przed wszystkimi wieka mi i teraz, i po wszystkie wieki. Amen. 22n Potpiamy herezj, a ratujemy heretykw. 23 Przenonia dotyczy unikania niebezpiecznych o- kazji. APOKALIPSA WITEGO JANA WSTP Apokalipsa ( tzn. objawienie) w. Jana, najbardziej tajemnicza ksiga NT, stanowi dopenienie caoci objawienia Boego1; ukazuje ona koniec historii witej, ktrej pocztki znamy z Ksigi Rodzaju. Autorem Apokalipsy jest w. Jan (1,9), i to wanie, jak stwierdza niemal jednogonie tradycja, Jan Ewangelista. Zdaniem niektrych krytykw autorem Ap jest Jan Prezbiter, rzekomo rny od Apostola, a wspomniany przez Papiasza2. Wahania co do jej autentycznoci i kanonicznoci trway krtko. Apokalipsa powstawaa w warunkach szczeglnych. Prawdopodobnie nie od razu, lecz w trzech etapach. Dopiero na pocztku II w. po Chr. powstaa z tych czci dzisiejsza jej cao. Same objawienia Aposto mia na wyspie Patmos (1,9), dokd z Efezu zosta karnie zesany za rzdw Domicjana w roku 95 (wedug tradycji). Stopniowe powstawanie tej ksigi tumaczy dobrze pewne niecigoci czy powtrzenia, widoczne w jej tekcie. Adresatami Apokalipsy byli przede wszystkim chrzecijanie z Azji Mniejszej, nad ktrymi Aposto roztacza opiek z Efezu. Zycie ich tam, od samego pocztku nieatwe na skutek napaci ze strony Synagogi, stawao si coraz trudniejsze, odkd konflikt midzy imperium rzymskim a ich religi okaza si nieunikniony. Jedyn bowiem wi w wielojzycznym cesarstwie stanowi boski kult oddawany osobie cezara, nie do przyjcia dla chrzecijan. Przeladowania ich przez cesarstwo zaczynaj si za Nerona od 64 r. Wyznawcom wic Chrystusa potrzeba byo w tych warunkach podtrzymania na duchu. Zadanie to speni mg najepiej sdziwy wwczas Aposto, ostatni pozostay przy yciu z grona Dwunastu. w. Jan zatem przekazuje nie tylko wiernym swoich czasw, ale i wszystkim z nastpnych wiekw, otrzymane objawienie dotyczce losw Kocioa w bliszej i dalszej przyszoci - a do powtrnego przyjcia Chrystusa. W tym celu posuguje si Autor szczeglnym gatunkiem literackim - apokaliptyczno-prorockim, ktrego biblijnym przykadem jest przede wszystkim Ksiga Daniela. Z apokaliptyk judaizmu dzieo w. Jana ma wsplny rodek przekazywania objawienia - wizje symboliczne dotyczce rzeczy ostatecznych; z proroctwem za czy je to, e Autor jawnie wystpuje w Boym imieniu, nie tylko poucza o przyszoci, ae rwnie napomina, grozi ub pociesza. Temat zasadniczy Apokalipsy - dzieje ludzkoci i Kocioa - przedstawiono w niej w szeregu obrazw, ktre nie s kolejnymi aktami dramatu, lecz w wikszej czci nowymi aspektami tej samej caoci. Osoby i fakty s w niej typami, ktre w dziejach wielokrotnie bd si powtarza. Pociech wiernym niesie prawd, e Koci ma zapewniony ostateczny triumf. Gwnym wic pouczeniem moralnym jest haso: wiadczy niezomnie za Chrystusem. 1 Ap jest ksig, ktra zawiera najwicej cytatw i reminiscencji z ST. Uwydatniono je w przekadzie kursyw, ale tylko najwaniejsze miejsca otrzymay szczegowe odnoniki. 2 Euzebiusz, Historia Kocioa, 3, 39, 4. APOKALIPSA WITEGO JANA PROLOG I 1Objawienie J ezusa Chrystusa, ktre da Mu Bg, aby ukaza swym sugom5, co musi sta si niebawem*, i [co] On, wysawszy swojego anioa, oznajmi przez niego za pomoc znakw sudze swojemu, J anowi. 2Ten powiadcza, e sowem Boym i wiadectwem J ezusa Chrystusa jest wszystko, co widzia. 3Bogosawiony, ktry odczytuje, i ci, ktrzy suchaj sw proroctwa, a strzeg tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska. LISTY DO SIEDMIU KOCIOW, KTRE S W AZJI Adres 4 J an do siedmiu Kociow, ktre s w Azji: aska wam i pokj od Tego, Ktry jest i Ktry by, i Ktry przychodzi*, i od siedmiu Duchw*, ktre s przed J ego tronem, 5i od J ezusa Chrystusa, wiadka Wiernego, Pierworodnego [wrd] umarych i Wadcy krlw ziemi*. Temu, ktry nas miuje i ktry przez sw krew uwolni nas od na szych grzechw, 6i uczyni nas krlestwem - kapanami* dla Boga i Ojca swojego, J emu chwaa i moc na wieki wiekw! Amen. 1,1 Wyroki Boe speni si niezawodnie (por. Dn 2,28), i to - z punktu widzenia Boego (por. 2 P 3,8) - ju niebawem. 1.4 Ktry... przychodzi - Bg objawiony (por. Wj 3,14), zbliajcy si na sd; siedmiu Duchw (3,1; 4,5; 5,6) - siedmioraki w darach Duch wity. Inni widz tu siedmiu archaniow (por. Tb 12,15) lub nawizuj do Za l,8nn. 1.5 Ps 89[88],38.28; Kol 1,18. 1.6 Mowa o wsplnym kapastwie wiernych, na wzr Izraela; por. Wj 19,6; 1P 2,5.9. 7Oto nadchodzi z obokami i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, ktrzy Go przebili. I bd Go opakiwa wszystkie pokolenia zie mi*. Tak: Amen. 8Ja jestem Alfa i Omega*, mwi Pan Bg, Ktry jest, Ktry by i Ktry przychodzi, Wszechmogcy. Widzenie wstpne 9J a, J an, wasz brat i wspuczestnik w ucisku i krlestwie, i wy trwaniu w J ezusie, byem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu sowa Boego i wiadectwa J ezusa*. 10Doznaem zachwycenia w dzie Paski* i posyszaem za sob potny gos, jak gdyby trby ^mwicej: Co widzisz, napisz w ksidze i polij siedmiu Kocioom: do Efezu, Smyrny, Pergamonu, Tiatyry, Sar- des, Filadelfii i Laodycei*. 121obrciem si, by patrze, co to za gos do mnie mwi; a obrciwszy si, ujrzaem siedem zotych wiecznikw 13*i pord wiecznikw kogo podobnego do Syna Czowieczego, przyobleczonego [w szat] do stp i przepasanego na piersiach zotym pasem. 1.7 Chrystus-Sdzia speni proroctwo Dn 7,13; Za 12,10.14, wywoujc wyrzuty sumienia u winowajcw. 1.8 Pierwsza i ostatnia litera alfabetu gr. - symbol Boga jako praprzyczyny i celu ostatecznego wszechrze czy (21,6; 22,13). 1.9 Aluzja do karnego zesania; zob. Wstp. 1.10 Tj. w niedziel. 1.11 Siedem dobrze znanych Apostoowi Kociow lokalnych, lecych na drodze biegncej okrnie przez najludniejsze okolice Azji Mniejszej. W symbolicznej tej sidemce naley widzie Koci powszechny wszystkich czasw. 1,13-16 Uwielbiony Chrystus, odmalowany rysami zapoyczonymi z Dn 7,9.13; 10,5n i Ez 43,2, ukazuje si jako krl, arcykapan, sdzia i wadca Kocioa. 1425 APOKALIPSA W. JANA 1, 14-2, 13 14Gowa Jego i wosy - biae jak biaa wena, jak nieg, a oczy Jego jak pomie ognia. 15Stopy J ego podobne do drogocennego metalu, jak gdyby w piecu rozarzonego, a gos J ego jak gos wielu wd. 16W prawej swej rce mia siedem gwiazd i z J ego ust wychodzi miecz obosieczny, ostry. A J ego wygld - jak soce, kiedy janieje w swej mocy. 17Kiedy Go ujrzaem, do stp J ego padem jak martwy, a On pooy na mnie praw rk, mwic: Przesta si lka! J a jestem Pierwszy i Ostatni*, 18i yjcy. Byem umary, a oto jestem yjcy na wieki wiekw i mam klucze mierci i Otchani5*. 19Napisz wic to, co widziae i co jest, i co potem musi si sta*. 20Co do tajemnicy siedmiu gwiazd, ktre uj rzae w mojej prawej rce, i co do siedmiu zotych wiecznikw: siedem gwiazd - to s anioowie* siedmiu Kociow, a siedem wiecznikw - to jest siedem Ko ciow. List do Kocioa w Efezie 2 1Anioowi* Kocioa w Efezie* napisz: To mwi Ten, ktry trzyma siedem gwiazd w prawej rce, Ten, ktry si przechadza wrd siedmiu zo tych wiecznikw: 2Znam twoje czyny: trud i twoj wytrwao, i to, e zych nie moesz znie, i e prbie poddae tych, ktrzy zw samych siebie apostoami, a nimi nie s, i e ich znalaze kamcami. 3Ty masz wytrwao, i zniose cierpienie dla imienia5mego - niezmordowany. 4Ale mam przeciw tobie to, e odstpie od twej pierwotnej mioci. 5Pamitaj wic, skd spade, i nawr5si, i poprzednie czyny podejmij! 1.17 Chrystus okrela siebie Boskim przymiotem z Iz 44,6; por. 1,8 z przyp. 1.18 Chrystus zmartwychwstay panuje take nad zmarymi. 1.19 Zapowied dwu czci dziea: co jest odnosi si do listw do siedmiu Kociow; co potem musi si sta - to cz prorocka. 1.20 S to symbole uosobienia ducha kadego z Ko ciow wcielone w osob biskupa. 2,1 Anioowi - zob. 1,20; Efez - wczesna stoli ca Azji Mniejszej. J eli za nie - przyjd do ciebie i rusz wiecznik twj z jego miejsca, jeli si nie nawrcisz. 6Ale masz t [zalet], e nienawidzisz czynw nikolaitw*, ktrych to czynw i J a nienawidz. 1Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch* do Kociow. Zwycizcy dam spoy owoc z drzewa ycia*, ktre jest w raju Boga. List do Kocioa w Smyrnie 8Anioowi Kocioa w Smyrnie* napisz: To mwi Pierwszy i Ostatni*, ktry by martwy, a oy: 9Znam twj ucisk i ubstwo - ale ty jeste bogaty - i obelg [rzucon] przez tych, co samych siebie zowi ydami, a nie s nimi, lecz synagog szatana*. 10Przesta si lka tego, co bdziesz cierpia. Oto diabe ma niektrych spord was wtr ci do wizienia, abycie zostali poddani prbie, a znosi bdziecie ucisk przez dziesi dni*. Bd wierny a do mierci, a dam ci wieniec ycia. 11Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch do Kociow. Zwycizcy mier druga* na pewno nie wy rzdzi szkody. List do Kocioa w Pergamonie 12Anioowi Kocioa w Pergamonie* napisz: To mwi Ten, ktry ma miecz obosieczny, ostry. 13Wiem, gdzie mieszkasz: tam, gdzie jest tron szatana*, a trzymasz si mego imienia i wiary mojej si nie zapare, nawet za dni Antypasa, wiernego wiadka mojego, ktry zosta zabity u was, tam gdzie mieszka szatan. 2.6 Sekta gnostycka goszca nieskrpowan swobo d obyczajw; porv2,1.4n.24. 2.7 Duch - wity; drzewo ycia - (por. Rdz 2,9) to Chrystus jako rdo ycia tu w Kociele i w niebie: Ap 22,2.14.19. 2.8 Smyrna - prastare, uroczo pooone miasto, stolica biskupia w. Polikarpa (| ok. 155); Pierwszy i Ostatni - por. przyp. do 1,17. 2.9 ydzi nienawrceni, przeladowcy pierwotnego Kocioa. 2.10 Tzn. krtko; por. Rdz 24,55; Lb 11,19; Dn 1,14. 2.11 Symbol wiecznego potpienia; por. 20,14; 21,8. 2.12 Dawna stolica wadcw Mizji, Attalidw. 2.13 Aluzja do tego, e miasto Pergamon, siedziba wielu kultw bawochwalczych, byo pooone na grze. 2 , 1 4 -3 ,4 APOKALIPSA W. JANA 1426 14Ale mam nieco przeciw tobie, bo masz tam tych, co si trzymaj nauki Balaama*, ktry pouczy Balaka, jak podsun synom Izraela sposobno do grzechu przez spoycie ofiar skadanych bokom i u- prawianie rozpusty. 15Tak ty rwnie masz tych, co si trzymaj podobnie nauki nikolaitw. 16Nawr si zatem! J eli za nie - przyjd do ciebie niebawem i bd z nimi walczy mieczem moich ust. 17Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch do Kociow. Zwycizcy dam manny ukrytej* i dam mu biay kamyk*, a na kamyku wypisane imi nowe*, ktrego nikt nie zna oprcz tego, kto [je] otrzymuje. List do Kocioa w Tiatyrze 18Anioowi Kocioa w Tiatyrze* napisz: To mwi Syn Boy: Ten, ktry ma oczy jak pomie ognia, a nogi Jego podobne s do drogocennego me talu. 19Znam twoje czyny, mio, wiar, posug i twoj wytrwao, i czyny twoje ostatnie, liczniejsze od pierw szych, 20ale mam przeciw tobie to, e pozwalasz dziaa niewiecie Jezabel*, ktra nazywa siebie prorokini, a naucza i zwodzi moje sugi, by uprawiali rozpust* i spoywali ofiary skadane bokom. 21Daem jej czas, by si moga nawrci, a ona nie chce si odwrci od swojej rozpusty. 22Oto rzucam j na oe boleci, a na tych, co z ni cudzoo5*, [zel] wielki ucisk, jeli od czynw jej si nie odwrc; 23i dzieci jej pora mierci. A wszystkie Kocioy poznaj, e J a jestem Ten, co przenika nerkis i serca; i dam kademu z was wedug waszych czynw. 24 Wam za, pozostaym w Tiatyrze, mwi, wszystkim, co tej nauki si nie trzymaj, tym, co - jak powiadaj - nie poznali gbin sza tana*: nie nakadam na was nowego brzemienia, 25to jednak, co macie, zatrzymajcie, a przyjd. 26A zwycizcy i temu, co czynw mych strzee do koca, * dam wadz nad poganami, 27a rzg eazn bdzie ich pasa: jak naczynie gliniane bd rozbici -r 28jak i J a [wszystko] to otrzymaem od mojego Ojca- i dam mu gwiazd porann*. 29 Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch do Kociow. List do Kocioa w Sardes 3 1Anioowi Kocioa w Sardes* napisz: To mwi Ten, co ma siedem Duchw Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imi, [ktre mwi], e yjesz, a jeste umary. 2Sta si czujnym i umocnij reszt, ktra mia a umrze, bo nie znalazem twych czynw doskonaymi wobec mego Boga. 3Pamitaj wic, jak wzie i usyszae, [tak] strze tego i nawr si5! Jeli wic czuwa nie bdziesz, przyjd jak zodziej*, i nie poznasz, o ktrej godzinie przyjd do ciebie. 4 Lecz w Sardes masz kilka osb, co swoich szat nie splamiy; bd chodzi ze mn w bieli*, bo godne s tego. 2,14 Por. Lb 25,ln; 31,16; 2 P 2,15; J ud 11. NT w lad za tradycj judaistyczn uwaa Balaama za typ przewrotnego doradcy. Podobne niebezpieczestwo gro zi chrzecijanom ze strony nikolaitw; zob. w. 6. 2.17 Manny ukrytej - por. Wj rozdz. 16; J 6,31nn. Symbpl yciodajnego pokarmu duchowego, a wic i Eucharystii; kamyk - symbol dopuszczenia do krles twa Boego; imi nowe (jak w 3,12; 19,12) - pozostaje w zwizku z Iz 62,2; 65,17 i oznacza now osobowo. Zwizkowi wiernego z Chrystusem towarzyszy wzajemna znajomo - nie do przekazania innym. 2.18 Przemysowy orodek w Lidii; por. Dz 16,14. 2,20 J ezabel - imi symboliczne (brzmienie gr. wg LXX), nosia je w ST ona Achaba, zwolenniczka kul tw pogaskich (1 Kri 16,31; 2 Kri 9,22); rozpust - jak w ST (por. np. J r 3,2-9) oznacza ona przede wszyst kim niewierno wobec Boga. Mg si z ni czy nierzd sakralny. 2,22 Sens ten sam, co rozpusty w ww. 20n. 2,24 lady gnozy: wiedza tajemna ma czyni ich odpornymi na zo moralne. 2,26n Obietnica udziau we wadzy Mesjasza; por. Ps 2,8n. 2,28 J est ni sam Chrystus (por. 22,16; 2 P 1,19) lub symbol wadzy. 3,1 Dawna stolica Lidii, orodek przemysu wkien niczego. 3.3 Por. 16,15; 2 P 3,10. 3.4 W Ap symbol nie tylko niewinnoci, lecz i trium fu, zwaszcza niebian. 1427 APOKALIPSA W. JANA 3, 5 -4,1 5Tak szaty biae przywdzieje zwycizca, i z ksigi ycia* imienia jego nie wyma. I wyznam imi jego przed moim Ojcem i J ego anioami. 6 Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch do Kociow. List do Kocioa w Filadelfii 7Anioowi Kocioa w Filadelfii* napisz: To mwi wity, Prawdomwny, Ten, co ma klucz Dawida, Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, co zamyka, a nikt nie otwiera*. 8Znam twoje czyny. Oto postawiem jako dar przed tob drzwi otwarte*, ktrych nikt nie moe zamkn, bo ty, chocia moc masz znikom, zachowae moje sowo i nie zapare si mego imienia5. 9Oto J a ci daj [ludzi] z synagogi szatana*, spord tych, ktrzy mwi o sobie, e s ydami - a nie s nimi, lecz kami. Oto sprawi, i przyjd i padn na twarz do twych stp, a poznaj, e Ja ci umiowaem*. 10Skoro zachowae nauk o mojej cierpliwoci*, i J a ci zachowam od prby, ktra ma nadej na cay obszar zamieszkany, by wyprbowa mieszkacw ziemi*. 11Przyjd niebawem: Trzymaj, co masz, by nikt twego wieca nie zabra! 12Zwycizc uczyni filarem w wityni* Boga mojego, i ju nie wyjdzie na zewntrz. A na nim imi Boga mojego napisz i imi miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem*, co z nieba zstpuje od mego Boga, i moje nowe imi. 13Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch do Kociow. List do Kocioa w Laodycei 14Anioowi Kocioa w Laodycei* napisz: To mwi Amen3*, 3,5 Wj 32,32n; Ps 69[68],29. Symbol powoania do aski (13,8; 17,8). 3.7 Filadelfia - mae miasto w Lidii, nawiedzane trzsieniami ziemi; otwiera (por. Iz 22,22) - symbol penej i wycznej wadzy Chrystusa nad nowym do mem Dawida - Kocioem; por. k 1,33; Ef 1,22. 3.8 Symbol moliwoci apostolskiego goszenia E- wangelii; por. 1Kor 16,9; 2 Kor 2,12; Kol 4,3. 3.9 Synagogi szatana - zob. 2,9; przyjd... umio waem - Iz 43,4; 45,14; 60,14. 3.10 Cierpliwoci - por. 2 Tes 3,5; inni tum.: wiadek wierny i prawdomwny, Pocztek* stworzenia Boego: 15Znam twoje czyny, e ani zimny, ani gorcy nie jeste. Oby by zimny albo gorcy! 16A tak, skoro jeste letni i ani gorcy, ani zimny, chc ci wyrzuci z mych ust*. 17Ty bowiem mwisz: J estem bogaty i wzbo gaciem si, i niczego mi nie potrzeba, a nie wiesz, e to ty jeste nieszczsny i go dzien litoci, i biedny, i lepy, i nagi. 18Radz ci naby u mnie zota w ogniu oczyszczonego, aby si wzbogaci, i biae szaty, aby si przyodzia, i by nie ujawnia si haniebna twa nago, oraz balsamu do namaszczenia twych oczu, by widzia. 19J a wszystkich, ktrych kocham, karc i wicz. Bd wic gorliwy i nawr si5! 20Oto stoj u drzwi i koacz: jeli kto posyszy mj gos i drzwi otworzy, wejd do niego i bd z nim wieczerza, a on ze Mn. 21Zwycizcy dam zasi ze Mn na moim tronie, jak i J a zwyciyem i zasiadem z mym Ojcem na Jego tronie. 22Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch do Kociow. WIZJE PROROCZE: SIEDEM PIECZCI, SIEDEM TRB I SIEDEM CZASZ JAKO ZWIASTUNY WIELKIEGO DNIA GNIEWU BOEGO LOSY CAEJ LUDZKOCI Niebiaska liturgia wok Boego tronu 4 1Potem ujrzaem: oto drzwi otwarte w niebie, a gos, w pierwszy, jaki usyszaem, nakaz mojej wytrwaoci lub cierpliwo w oczekiwa niu na Mnie; mieszkacw ziemi - Ap okrela tak tylko pogan, jako wrogw Boga. 3,12 wityni - tj. Kocioa, tu i w wiecznoci; Nowe J eruzalem (por. 21,2nn) - symbol Kocioa w ksztacie ostatecznym lub w aspekcie mesjaskim; por. 21,9-22,5. 3,14 Laodycea - miasto we Frygii, synce z bo gactw, wyrobw wenianych i rodkw leczniczych; A- men - por. Iz 65,16; 2 Kor 1,20. Chrystus urzeczywist nia w sobie proroctwa i porcza wysuchanie modlitw: Pocztek - zarazem zasada; por. Kol 1,15n. 3,16 Tzn. ozibo jest wstrtna dla Chrystusa. 4 , 2 - 5 , 10 APOKALIPSA W. JANA 1428 jak gdyby trby rozmawiajcej ze mn, po wiedzia: Wstp tutaj, a to ci uka, co potem musi si sta. 2 Doznaem natychmiast zachwycenia: A oto w niebie sta tron i na tronie [kto] zasiada*. 3A Zasiadajcy by podobny z wygldu do jaspisu i do krwawnika, a tcza* dokoa tronu - podobna z wygldu do szmaragdu. 4Dokoa tronu - dwadziecia cztery trony, a na tronach dwudziestu czterech siedzcych Starcw*, odzianych w biae szaty, a na ich gowach zote wiece. 5A z tronu wychodz byskawice i gosy, i gromy, i ponie przed tronem siedem lamp ognistych*, ktre s siedmiu Duchami Boga. 6Przed tronem - niby szklane morze* podobne do krysztau, a porodku tronu i dokoa tronu cztery Istoty yjce*, pene oczu z przodu i z tyu: 7pierwsza Istota yjca podobna do lwa, druga Istota yjca podobna do cielca, trzecia Istota yjca majca twarz jak gdyby ludzk i czwarta Istota yjca podobna do orla w locie. 8Cztery Istoty yjce - a kada z nich ma po sze skrzyde - dokoa i wewntrz s pene oczu, i bez wytchnienia^mwi dniem i noc: wity, wity, wity, Pan Bg wszechmo gcy*, Ktry by i Ktry jest, i Ktry przychodzi. 9A ilekro Istoty yjce oddadz chwa i cze, i dzikczynienie Zasiadajcemu na tronie, yjcemu na wieki wiekw, 10upada dwudziestu czterech Starcw przed Zasiadajcym na tronie i oddaj pokon yjcemu na wieki wiekw, i rzucaj przed tron wiece swe, mwic: 11Godzien jeste. Panie i Boe nasz, odebra chwa i cze, i moc, bo Ty stworzye wszystko, a z woli Twojej istniao [to] i zostao stwo rzone^ Bg wrcza Barankowi ksig przeznacze 5 11ujrzaem na prawej doni Zasiadajcego na tronie ksig* zapisan wewntrz i na odwrocie opiecztowan siedmiu pieczciami. 21ujrzaem potnego anioa, obwieszczajce go gosem dononym: Kto godzien jest otworzy ksig i zama jej pieczcie? 3A nie mg nikt - na niebie ani na ziemi, ani pod ziemi - otworzy ksigi ani na ni patrze. 4 A ja bardzo pakaem, e nie znalaz si nikt godny, by ksig ot worzy ani na ni patrze. 51mwi do mnie jeden ze Starcw: Przesta paka! Oto zwyciy Lew z pokolenia Judy, Odrs Dawida*, tak e otworzy ksig i siedem jej pieczci. 61ujrzaem midzy tronem z czterema Istota mi yjcymi a krgiem Starcw stojcego Baranka, jakby zabitego, a mia siedem rogw i siedmioro oczu, ktrymi jest siedem Duchw Boga wysanych na ca ziemi*. 7On poszed i z prawicy Zasiadajcego na tronie wzi <ksig>. 8A kiedy wzi ksig, cztery Istoty yjce i dwudziestu czterech Star cw upado przed Barankiem, kady majc harf i zote czasze pene kadzide, ktrymi s modlitwy witych5. 91tak now pie piewaj: Godzien jeste wzi ksig i jej pieczcie otworzy, bo zostae zabity i krwi Twoj nabye dla Boga [ludzi] z ka dego pokolenia, jzyka, ludu i narodu, 10i uczynie ich Bogu naszemu krlestwem i kapanami*, a bd krlowa na ziemi. 4.2 Bg - jak w wizjach ST (np. Iz 6,1; Ez 1,26; Dn 7,9). 4.3 Symbol Boego miosierdzia; por. Rdz 9,12-17. 4.4 Zapewne s to wici ST. 4.5 Symbol Ducha witego (por. 1,4), wzorowany na wieczniku Przybytku (Wj 25,37; Za 4,2). 4.6 Morze - symbol odlegoci Stwrcy od stwo rzenia; Istoty yjce - wyobraenia wzorowane na Iz 6; Ez l,5nn; 10,14. S to anioowie rzdzcy wiatem materii. Cz tradycji upatrywaa w nich symbole czte rech Ewangelistw. 4,8 Por. Iz 6,3. 5,1 Symbol wyrokw Boych w sprawie losw wia ta; por. 3,5; 10,2; Ez 2,9; Dn 12,4.9. Inni widz w niej ST. Ksiga ma tu form zwoju. 5.5 Tytuy Mesjasza; Rdz 49,9n; Iz 11,1. 5.6 Chrystus - Odkupiciel przedstawiony jako Bara nek paschalny (J 1,29.36; 19,36; 1 Kor 5,7) posiada Boskie przymioty: peni wadzy (rogi) i peni wiedzy (oczy). Wysya On Ducha witego; por. 1,4; 4,5. 5,10 Zob. 1,6 z przyp. 1429 APOKALIPSA W. JANA 5, 11-6, 17 111ujrzaem, i usyszaem gos wielu aniow dokoa tronu i Istot yjcych, i Starcw, a liczba ich bya miriadys miriad i tysice tysicy, 12mwicych gosem dononym: Baranek zabity jest godzien otrzyma potg i bogactwo, i mdro, i moc, i cze, i chwal, i bogosawiestwom 13A wszelkie stworzenie, ktre jest w niebie i na ziemi, i pod ziemi, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usyszaem, jak mwio: Zasiadajcemu na tronie i Barankowi bogosawiestwo i cze, i chwaa, i moc, na wieki wiekw! 14A cztery Istoty yjce mwiy: Amen. Starcy za upadli i oddali pokon. Baranek otwiera sze pierwszych pieczci* 6 11ujrzaem: gdy Baranek otworzy pierwsz z siedmiu pieczci, usyszaem pierwsz z czterech Istot yjcych, gdy mwia jakby gosem gromu: Przyjd! 21ujrzaem: oto biay ko, a siedzcy na nim mia uk. I dano mu wieniec, i wyruszy jako zwycizca, by [jeszcze] zwy cia*. 3A gdy otworzy piecz drug, usyszaem drug Istot yjc, gdy mwia: Przyjd! 41wyszed inny ko - barwy ognia, a siedzcemu na nim dano odebra ziemi pokj, by si wzajemnie ludzie zabijali - i dano mu wielki miecz*. 5A gdy otworzy piecz trzeci, usyszaem trzeci Istot yjc, gdy mwia: Przyjd! I ujrzaem: a oto czarny ko, a siedzcy na nim mia w rce wag*. 6I usyszaem jakby gos porodku czterech Istot yjcych, gdy mwi: 6,1-16 Sens: Chrystus jest wadc dziejw, a klski s zwiastunami paruzji. 6,2 Symbol zwyciskiego pochodu Ewangelii; wg in nych: potg wojskowych. 6.4 Symbol wojny. 6.5 Symbol godu, podczas ktrego skpo odwaa si ywno. Kwarta pszenicy za denara5 i trzy kwarty jczmienia za denara, a nie krzywd oliwy i wina!* 7A gdy otworzy piecz czwart, usyszaem gos czwartej Istoty yjcej, gdy mwia: Przyjd! 81ujrzaem: oto ko trupio blady, a imi siedzcego na nim mier, i Otchas* mu towarzyszya. I dano im wadz nad czwart czci ziemi, by zabijali mieczem i godem, i morem, i przez dzikie zwierzta*. 9 A gdy otworzy piecz pit, ujrzaem pod otarzem dusze zabitych dla Sowa Boego* i dla wiadectwa, jakie mieli. 101gosem dononym tak zawoay: Jak dugo jeszcze, Wadco wity i prawdziwy, nie bdziesz sdzi i wymierza za krew nasz kary tym, co mieszkaj na ziemi? 111dano kademu z nich bia szat, i powiedziano im, by jeszcze krtki czas spo kojnie zaczekali, a si dopeni liczba ich wspsug i braci, ktrzy, jak i oni, maj by zabici. 12*I ujrzaem: gdy otworzy piecz szst, nastpio wielkie trzsienie ziemi i soce stao si czarne jak wosienny wr, a cay ksiyc sta si jak krew. 131gwiazdy spady z nieba na ziemi, podobnie jak figowiec wstrzsany silnym wia trem zrzuca na ziemi niedojrzae owoce. 14Niebo zostao usunite jak ksiga, ktr si zwija, a wszelka gra i wyspa z miejsc swych poru szone. 15A krlowie ziemscy, wielmoe i wodzowie, bogacze i moni, i kady niewolnik oraz wolny ukryli si w jaskiniach i grskich skaach. 161 mwi do gr i do ska: Spadnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem Zasiadajcego na tronie i przed gniewem Baranka, 17bo nadszed Wieki Dzie J ego gniewu, a kt zdoa si osta? 6,6 Zagadkowy ten zakaz czy si zapewne z w czesn sytuacj gospodarcz. Cz tradycji widziaa tu aluzj do sakramentw witych. 6.8 Otcha - tu uosobienie krainy zmarych; mieczem... zwierzta - Ez 14,21. 6.9 Tj. mczennikw. 6,12-17 Rysy obrazu zaczerpnite z Iz 34,4; 2,10.19; Oz 10,8; J12,11; 3,4; Am 8,9; por. Mt rozdz. 24. 7 , 1 - 8 , 3 APOKALIPSA W. JANA 1430 Piecztowanie Boych sug 7 1Potem ujrzaem czterech aniow stojcych na czterech naronikach ziemi*, jak powstrzymywali cztery wiatry ziemi, aby wiatr nie wia na ziemi ani na morzu, ani na adne drzewo. 2I ujrzaem innego anioa, wstpujcego od wschodu soca, [a] majcego piecz Boga ywego. Zawoa on dononym gosem do czterech aniow, ktrym dano moc wyrzdzi szkod ziemi i morzu: 3Nie wyrzdzajcie szkody ziemi ni morzu, ni drzewom, a opiecztujemy czoa sug Boga naszego*. 4* I usyszaem liczb opiecztowanych: sto czterdzieci cztery tysice opiecztowanych ze wszystkich pokole synw Izraela*: 5z pokolenia J udy dwanacie tysicy opiecz towanych, z pokolenia Rubena dwanacie tysicy, z pokolenia Gada dwanacie tysicy, 6z pokolenia Asera dwanacie tysicy, z pokolenia Neftalego dwanacie tysicy, z pokolenia Manassesa dwanacie tysicy, 7z pokolenia Symeona dwanacie tysicy, z pokolenia Lewiego dwanacie tysicy, z pokolenia Issachara dwanacie tysicy, 8z pokolenia Zabulona dwanacie tysicy, z pokolenia J zefa dwanacie tysicy, z pokolenia Beniamina dwanacie tysicy opiecztowanych. Triumf wybranych* 9Potem ujrzaem: a oto wielki tum, ktrego nie mg nikt policzy, z kadego narodu i wszystkich pokole, lu dw i jzykw, stojcy przed tronem i przed Barankiem. Odziani s w biae szaty, a w rku ich palmy. 101gosem dononym tak woaj: Zbawienie w Bogu naszym, Zasiadajcym na tronie, i w Baranku. 11A wszyscy anioowie stanli wok tronu i Starcw, i czterech Istot yjcych, i na oblicza swe padli przed tronem, i pokon oddali Bogu, 12mwic: Amen. Bogosawiestwo i chwaa, i mdro, i dzik czynienie, i cze, i moc, i potga Bogu naszemu na wieki wiekw! Amen. 13A jeden ze Starcw odezwa si do mnie tymi sowami: Ci przyodziani w biae szaty kim s i skd przybyli? 141powiedziaem do niego: Panie, ty wiesz. I rzek do mnie: To ci, ktrzy przychodz z wielkiego ucisku i opukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili*. 15Dlatego s przed tronem Boga i w J ego wityni cze Mu oddaj we dnie i w nocy. A Zasiadajcy na tronie rozcignie namiot nad nimi*. 16* Nie bd ju akn ani nie bd ju pragn, i nie porazi ich soce ani aden upa, 17bo pasa ich bdzie Baranek, ktry jest porod ku tronu, i poprowadzi ich do rde wd ycia: i kad z otrze Bg z ich oczu. Otwarcie sidmej pieczci - wizja trb 8 1A gdy otworzy piecz sidm, zapanowaa w niebie cisza prawie na p godziny. 21ujrzaem siedmiu aniow, ktrzy stoj przed Bogiem, a dano im siedem trb. 31przyszed inny anio, i stan przy otarzu, trzymajc zote naczynie na ar*, 7,1 W pojciu Hebrajczykw ziemia bya pask, czworoktn tarcz. Wiatry wiejce z naronikw u- waano za szkodliwe. 7,3 Symboliczna ta czynno wyciska na wybranych duchowe znami przynalenoci do Boga, ktre uchroni ich od zud szataskich i plag spadajcych na niepopraw nych; por. Wj 12,12n; Ez 9,4.6; Ef 1,13; 4,30; 2 Tm 2,19. Najstarsza tradycja pieczci nazywaa sakrament chrztu i bierzmowania. 7,4-8 W tej licie, zostao opuszczone ze wzgldw nie do wyjanionych imi Dana, pitego z kolei syna J akuba (Rdz 30,6). Natomiast oprcz J zefa jest tu i Manasses, jego syn, a wic wprawdzie nie syn J akuba, jednak usynowiony przez niego (Rdz 48,5) wraz z bratem Efraimem, tu nie podanym. 7,4 Izraelem Boym (Ga 6,16) jest Koci po wszechny Nowego Przymierza. Liczba symboliczna (licz ba pokole Izraela do kwadratu, mnoona przez tysic) - mnstwo. 7,9-17 Scena ta ukazuje, jak powstaje Koci trium fujcy. 7.14 Mczennicy zawdziczaj swj triumf odkupie niu dokonanemu przez Chrystusa. 7.15 Symbol szczeglnej obecnoci Boga wrd swe go ludu; por. Wj 25,8; Lb 35,34; J 1,14. 7,16n Iz 49,10; 25,8. 8,3.5 Rodzaj paskiej szufli do przenoszenia aru z otarza na otarz; por. Wj 27,3; 38,3; 1Kri 7,50. 1431 APOKALIPSA W. JANA 8 , 4 - 9 , 13 i dano mu wiele kadzide, aby zoy je w ofierze z modlitwami wszystkich witych5, na zoty otarz, ktry jest przed tronem. 41wznis si dym kadzide z modlitwami witych - z rki anioa przed Boga. 5Anio za wzi naczynie na ar*, napeni je ogniem z otarza i zrzuci na ziemi, a nastpiy gromy, gosy, byskawice, trzsienie ziemi*. Cztery pierwsze trby* 6 A siedmiu aniow, majcych siedem trb, przygotowao si, aby zatrbi. 7Pierwszy zatrbi. A powstay grad i ogie - pomieszane z krwi, i spady na ziemi. A spona trzecia cz ziemi i spona trzecia cz drzew, i spona wszystka trawa zielona. 8Drugi anio zatrbi: i jakby wielka gra zionca ogniem zostaa w morze rzucona, a trzecia cz morza staa si krwi 9 i wygina w morzu trzecia cz stworze - te, ktre maj dusze - i trzecia cz okrtw ulega zniszczeniu. 10Trzeci anio zatrbi: i spada z nieba wielka gwiazda, ponca jak pochodnia, a spada na trzeci cz rzek i na rda wd. 11A imi gwiazdy brzmi Pioun. I trzecia cz wd staa si piounem, i wielu ludzi pomaro od wd, bo stay si gorzkie. 12Czwarty anio zatrbi: i zostaa raona trzecia cz soca i trzecia cz ksiyca, i trzecia cz gwiazd, tak i zamia si trzecia ich cz i dzie nie jania w trzeciej swej czci, i noc - podobnie. 13A ujrzaem i usyszaem jednego ora leccego przez ro dek nieba, jak mwi dononym gosem: Biada, biada, biada mieszkacom ziemi z powodu pozostaych gosw trb trzech a- niow, ktrzy maj [jeszcze] trbi! 8,5 Por. Ez 10,2; Kp 16,12. Sens sceny: bagalne modlitwy ucinionego Kocioa sprowadzaj kar Bo na grzeszny wiat. 8,6-13 Symboliczne plagi wzorowane s na plagach egipskich (Wj 7,14-10,29). 9,1 Gwiazda - tu anio karzcy; Czelu - w Trba pita - pierwsze biada" 9 1Pity anio zatrbi: i ujrzaem gwiazd*, ktra z nieba spada na ziemi, i dano jej klucz od studni Czeluci*. 21otworzya studni Czeluci, a dym si unis ze studni jak dym z wielkiego pieca, i od dymu studni zamio si soce i powietrze. 3A z dymu wysza szaracza* na ziemi, i dano jej moc, jak maj ziemskie skorpiony. 41powiedziano jej, by nie czynia szkody trawie na ziemi ani adnej zieleni, ani adnemu drzewu, lecz tylko ludziom, ktrzy nie maj pieczci Boga na czoach. 51dano jej nakaz, by ich nie zabijaa, lecz aby pi miesicy cierpieli katusze. A katusze przez ni zadane s jak zadane przez skorpiona, kiedy ukuje czowieka. 61w owe dni ludzie szuka bd mierci, ale jej nie znajd, i bd chcieli umrze, ale mier od nich ucieknie. 7A wygld* szaraczy: podobne do koni uszyko wanych do boju, na gowach ich jakby wiece podobne do zotych, oblicza ich jakby oblicza ludzi, 8i miay wosy jakby wosy kobiet, a zby ich byy jakby zby lww, 9 i miay przody tuowi jakby pancerze elazne, a oskot ich skrzyde jak oskot wielokonnych wozw, pdzcych do boju. 101 maj ogony podobne do skorpionowych oraz da; a w ich ogonach jest ich moc szkodzenia ludziom przez pi miesicy. 11Maj nad sob krla - anioa Czeluci; imi jego po hebrajsku AB AD DON*, a w greckim jzyku ma imi APOLLYON*. 12Mino pierwsze biada: oto jeszcze dwa biada nadchodz po nim. Trba szsta - drugie biada 13Szsty anio zatrbi: i usyszaem jeden gos od czterech rogw zotego otarza*, odrnieniu od Otchani (1,18; 6,8) - miejsce przebywa nia zych duchw; por. k 8,31; 2 P 2,4; J ud 6. 9,3 Symbol dziaania zych duchw. Obraz: por. J1 rozdz. ln. 9,7 Charakterystyka zych duchw. 9,11 ABADDON - dos.: Zatracenie - w ST syno nim lub uosobienie Szeolu: Hi 26,6; 28,22; Ps 88[87], 12; Prz 15,11; APOLLYON - tzn.: Niszczyciel. 9,13 Mwi zapewne Bg po wysuchaniu modlitw Kocioa; por. 8,3nn. 9, 14- 11, 1 APOKALIPSA W. JANA 1432 ktry jest przed Bogiem, 14mwicy do szstego anioa, ktry mia trb: Uwolnij czterech aniow, zwizanych* nad wielk rzek Eufrat! 151zostali uwolnieni czterej anioowie, gotowi na [okrelon] godzin, dzie, miesic i rok, by pozabija trzeci cz ludzi. 16A liczba wojsk - konnicy: dwie miriady5miriad - posyszaem ich liczb. 171tak ujrzaem w widzeniu konie i tych, co na nich siedzieli, majcych pancerze barwy ognia, hiacyntu i siarki. A gowy koni jak gowy lww, a z pyskw ich wychodzi ogie, dym i siarka*. 18Przez te trzy plagi zostaa zabita trzecia cz ludzi, od ognia, dymu i siarki, wychodzcych z ich pyskw. 19Moc bowiem koni jest w ich pyskach i w ich ogonach, bo ich ogony - podobne do ww: maj gowy i nimi czyni szkod. 20A pozostali ludzie, nie zabici przez te plagi, nie odwrcili si od dziel swoich rk, tak by nie wielbi [ju] demonw ani bokw zotych, srebrnych, spiowych, ka miennych, drewnianych, ktre nie mog ni widzie, ni sysze, ni chodzi*. 21Ani si nie odwrcili od swoich zabjstw, swych czarw, swego nierzdu i swych kradziey. Ksieczka ostatecznych wyrokw 11ujrzaem innego potnego anioa, jak zstpowa z nieba, przyobleczony w obok, i tcza* bya nad jego gow, a oblicze jego byo jak soce, a nogi jego jak supy ognia, 2 i mia w prawej rce otwart ksieczk*. Nog praw postawi na morzu, a lew na ziemi. 31zawoa dononym gosem, tak jak ryczy lew. A kiedy zawoa, siedem gromw przemwio swym gosem. 4 Skoro przemwio siedem gromw, zabraem si do pisania, lecz usyszaem gos mwicy z nieba: 9,14 Ze duchy - narzdzia kary Boej, przywdcy piekielnej konnicy. 9,17 ywioy kary Boej; por. Rdz 19,24.28. 9,20n Iz 17,8; Dn 5,4; Ps 135[134],15nn. 10.1 Por. 4,3. 10.2 Ez 2,9n. Oznacza niewielk liczb faktw, ujaw nionych i zrozumiaych (odwrotnie: 5,1). Zapiecztuj to*, co siedem gromw powie dziao, i nie pisz tego! 5Anio za, ktrego ujrzaem stojcego na mo rzu i na ziemi, podnis ku niebu praw rk 6 i przysig na yjcego na wieki wiekw, ktry stworzy niebo i to, co w nim jest, i ziemi, i to, co w niej jest, i morze, i to, co w nim jest*, e ju nie bdzie zwoki*, 7ale w dniach, [w ktrych zabrzmi] gos sid mego anioa, kiedy zatrbi, wtedy misterium Boga si dokona, tak jak poda On dobr nowin sugom swym, prorokom*. 8A gos, ktry syszaem z nieba, znw usyszaem, jak zwraca si do mnie w sowach: Id, we ksig otwart w rce anioa stojcego na morzu i na ziemi! 9Poszedem wic do anioa, mwic mu, by da mi ksieczk. I rzecze mi: We i poknij j, a napeni wntrznoci twe gorycz, lecz w ustach twych bdzie sodka jak mid*. 101wziem ksieczk z rki anioa, i poknem j, a w ustach moich staa si sodka jak mid, gdy za j spoyem, gorycz napeniy si moje wntrznoci*. 111mwi mi: Trzeba ci znw prorokowa o ludach, naro dach, jzykach i o wielu krlach. Dwaj wiadkowie n 1Potem dano mi trzcin podobn do mierniczego prta i powiedziano: Wsta i zmierz* wityni Bo i otarz, i tych, co wielbi w niej Boga. 10,4 Tzn.: zachowaj w tajemnicy. To objawienie o- trzyma w. J an tylko dla siebie. 10.6 W nim jest - Dn 12,7; zwoki - z kar; por. 6,1 On. 10.7 Dn 9,6.10; Am 3,7. 10.9 Ez 2,8; 3,Inn. 10.10 Sens: tre objawiona zawiera fakty i radosne, i bolesne. 11,1 Rozdzia 11 zawiera teologi katastrofy, jak dla Izraela stanowio zburzenie J erozolimy w 70 r. po Chr.; zmierz - symboliczna czynno mierzenia ozna cza zachowanie wityni Boej - Kocioa (por. Ez 40,3; 1Kor 3,16n; 2 Kor 6,16; Ef 2,21) od przyszych nieszcz. 1433 APOKALIPSA W. JANA 11, 2- 12, 1 2Dziedziniec* zewntrzny wityni pomi zu penie i nie mierz go, bo zosta wydany poganom; i bd depta Miasto wite przez czterdzieci dwa miesice*. 3* Dwom moim wiadkom dam wadz, a bd prorokowa, przyobleczeni w wory5, przez tysic dwiecie szedziesit dni. 4 Oni s dwoma drzewami oliwnymi i dwoma wiecznikami, co stoj przed Panem ziemi. 5A jeli kto chce ich skrzywdzi, ogie wychodzi z ich ust i poera ich wrogw. J eliby zechcia ktokolwiek ich skrzywdzi, w ten sposb musi zgin. 6 Maj oni wadz zamkn niebo, by deszcz nie zrasza dni ich prorokowania, i maj wadz nad wodami, by w krew je przemieni, i wszelk plag uderzy w ziemi, ilekro zechc. 7A gdy dopeni swojego wiadectwa, Bestia*, ktra wychodzi z Czeluci, wyda im wojn, zwyciy ich i zabije. 8A zwoki ich [lee] bd na placu wielkiego miasta, ktre duchowo zwie si: Sodoma i Egipt, gdzie take ukrzyowano ich Pana*. 91[wielu] spord ludw, szczepw, jzykw i narodw przez trzy i p dnia* oglda ich zwoki; a zwok ich nie zezwalaj zoy do grobu. 10Z ich powodu mieszkacy ziemi ciesz si i raduj; i dary sobie nawzajem bd przesyali, bo ci dwaj prorocy mieszkacom ziemi* zada li katusze. 11A po trzech i p dnia duch ycia z Boga w nich wstpi, i stanli na nogi*. A wielki strach pad na tych, co ich ogldali. 12Posyszeli oni donony gos z nieba do nich mwicy: 11,2 Dziedziniec - to odrzucona Synagoga; czter dzieci dwa miesice, tzn. trzy i p roku, czyli 1260 dni (11,3; 12,6; 13,5) - symbol doczesnoci z jej prbami; por. te 17,12nn. ^ 11,3-6 Dwaj wiadkowie s symbolem apostow Chrystusa, rekrutujcych si spord hierarchii i laikatu, wzorowanym na wielu postaciach ST (Wj 7,17-20; 1Kri 17,1; 2 Kri 1,10.12; J r 5,14; Za 4,3.11-14). Dziaalno ich trwa przez ca doczesno; zob. 11,2. 11. 11.7 Symbol doczesnej potgi wrogiej Bogu i Kocio owi (zob. 13,1), inspirowanej przez pieko. Chwilowe jej zwycistwo polega na odebraniu ycia wiadkom. 11.8 J est to J eruzalem, ktre zabija prorokw (Mt 23,37). 11.9 Liczba symbolizujca niepeno: triumf za b dzie przelotny. 11.10 Zob. 3,10 z przyp. Wstpcie tutaj! I w oboku wstpili do nieba, a ich wrogowie zobaczyli ich*. 13W owej godzinie nastpio wielkie trzsienie ziemi i runa dziesita cz miasta, i skutkiem trzsienia ziemi zgino siedem tysicy osb*. A pozostaych ogarno przeraenie i oddali chwa Bogu nieba. Trba sidma 14Mino drugie biada, a oto trzecie biada niebawem nadchodzi. 15Sidmy anio zatrbi, a w niebie rozlegy si donone gosy, mwice: Nastao nad wiatem krlowanie Pana na szego i Jego Pomazaca, i bdzie krlowa na wieki wiekw. 16A dwudziestu czterech Starcw, zasiadajcych na tronach swych przed tro nem Boga, pado na oblicza i oddao pokon Bogu, 17mwic: Dziki czynimy Tobie, Panie, Boe wszech mogcy, Ktry jeste i Ktry bye, e obje wielk Tw wadz i zacze kr lowa. 18Rozgnieway si narody, a nadszed Twj gniew i pora na umarych, aby zostali osdzeni 9 i aby da zapat sugom Twym, prorokom i witym, i tym, co si boj Twojego imienias, maym i wielkim, i aby zniszczy tych, ktrzy niszcz ziemi. 19Potem witynia Boga w niebie si otwara i Arka Jego Przymierza ukazaa si w J ego wityni*, a nastpiy byskawice, gosy, gromy, trzsie nie ziemi i wielki grad. LOSY KOCIOA Niewiasta i Smok * 1 ^ 1Potem wielki znak ukaza si ria niebie: 1 At Niewiasta* obleczona w soce, i ksiyc pod jej stopami, a na jej gowie wieniec z gwiazd dwunastu. 11.11 Ez 37,5.10. 11.12 Symbol pomiertnego triumfu mczennikw. 11.13 Sens: wiele ofiar ze wszystkich warstw spoecz nych; por. Ez 38,19n. 11,19 Sens: duchowe dziedzictwo Izraela ocalao w Kociele, mimo zburzenia J erozolimy i wityni. 12,1-18 Rozdzia ten ilustruje walk szatana z Ko cioem w cigu wiekw. Niewiasta ma rysy: 1) in- 12, 2- 13, 2 APOKALIPSA W. JANA 1434 2A jest brzemienna. I woa, cierpic ble i mki rodzenia. 31inny znak si ukaza na niebie: Oto wielki Smok* barwy ognia, majcy siedem gw i dziesi rogw - a na gowach jego siedem diademw. 4A ogon jego zmiata trzeci cz gwiazd nieba: i rzuci je na ziemi. I stan Smok przed majc rodzi Niewiast, aeby skoro porodzi, pore jej Dzieci. 51porodzia Syna - Mczyzn, ktry wszystkie narody bdzie pasa rzg e lazn. I zostao uniesione jej Dzieci do Boga i do J ego tronu*. 6A Niewiasta zbiega na pustyni, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga, aby j tam ywiono przez tysic dwiecie szedziesit dni*. 71nastpia walka* w niebie: Micha* i jego anioowie mieli walczy ze Smokiem. I wystpi do walki Smok i jego anioowie, 8ale nie przemg*, i ju si miejsce dla nich w niebie nie znalazo. 91zosta strcony wielki Smok, W starodawny, ktry si zwie diabe i szatan, zwodzcy ca zamieszka ziemi; zosta strcony na ziemi, a z nim strceni zostali jego anioowie*. 101usyszaem donony gos mwicy w niebie: Teraz nastao zbawienie, potga i krlowanie Boga naszego i wadza J ego Pomazaca, bo oskaryciel braci naszych zosta strcony, ten, co dniem i noc oskara* ich przed Bogiem naszym. 11A oni zwyciyli dziki krwi Baranka i dziki sowu swojego wiadectwa i nie umiowali dusz swych - a do mierci. 12Dlatego radujcie si, niebiosa i ich mieszkacy! Biada ziemi i morzu - bo zstpi do was diabe, paajc wielkim gniewem, wiadom, e mao ma czasu. 13A kiedy ujrza Smok, e zosta strcony na ziemi, pocz ciga Niewiast, ktra porodzia M czyzn*. 14*I dano Niewiecie dwa skrzyda ora wiel kiego, by na pustyni leciaa na swoje miejsce, gdzie jest ywiona przez czas i czasy, i poow czasu, z dala od Wa. 15A W za Niewiast wypuci z gardzieli wod jak rzek, eby j rzeka uniosa. 16Lecz ziemia przysza z pomoc Niewiecie i otworzya ziemia sw gardziel, i pochona rzek, ktr Smok ze swej gar dzieli wypuci. 171rozgniewa si Smok na Niewiast, i odszed rozpocz walk z reszt jej potom stwa*, z tymi, co strzeg przykaza Boga i maj wiadectwo J ezusa. 181stan na piasku [nad brzegiem] morza. Smok przekazuje wadz Bestii n 11ujrzaem Besti wychodzc z morza, majc dziesi rogw i siedem gw, a na rogach jej dziesi diademw, a na jej gowach imiona bluniercze*. 2Bestia, ktr widziaem, podobna bya do pan tery, apy jej -jakby niedwiedzia, paszcza jej - niby paszcza lwa. A Smok da jej sw moc, swj tron i wielk wadz. dywidualne - Matki Mesjasza (Iz 7,11.14; Mi 5,2); 2) zbiorowe - jako symbol spoecznoci Izraela (J r 3,6- -10.20; Ez 16,8-14; Oz rozdz. 2), a take Syjonu (Iz 26,17; 49,14-25) lub J erozolimy (Iz 66,7); 3) mieszane - Niewia sty z Protoewangelii (Rdz 3,14n). J est to symbol ludu Boego obu Testamentw. A jego konkretn przedstawi cielk jest Maryja, rodzca historycznego Chrystusa. Cz tradycji upatrywaa tu tylko Maryj. 12,3 Symbol szatana (por. 12,9), wadcy tego wia ta (J 12,31; 14,30; 16,11), walczcego ze wiatoci, czyhajcego na Mesjasza. 12.5 Ps 2,9; J r 20,15. Mesjasz jest niedostpny dla napaci szatana. Tajemnica wniebowstpienia ujta w perspektywie dziejw Mistycznego Ciaa Chrystusa. 12.6 Zob. przyp. do 12,14nn. 12.7 Walka - w jeden obraz ujte wszystkie napa ci i poraki zych duchw od pocztku do koca wiata; Micha - archanio, rzecznik ludu Boego (Dn 10,13.21). 12.8 Cz rkp i wyda: nie przemogli. 12.9 Por. k 10,18; J 12,31. 12.10 Por. Hi l,9nn; 2,4n; Za 3,1. 12,13 Zniweczona napa na Mesjasza kae szatano wi przenie ataki na Koci. 12,14nn Mimo tych atakw Koci jako cao ma w cigu doczesnoci (por. 11,2n; 12,6; 13,5) zapewnion opiek Bo - jest rwnie nietykalny w swej najgbszej istocie. 12,17 S to poszczeglni wierni. 13,1 Por. 11,7. Pierwszym narzdziem szatana do walki z Kocioem jest bawochwalcze mocarstwo do czesne; por. Dn 7,3-11.21.25. W oczach w. J ana pierw szym jego wcieleniem by pogaski Rzym, nadajcy swym wadcom imiona bluniercze w postaci tytuw boskich. 1435 APOKALIPSA W. JANA 1 3 , 3 - 1 4 , 4 31ujrzaem jedn z jej gw jakby miertelnie zranion, a rana jej miertelna zostaa uleczona*. A caa ziemia w podziwie powioda wzrokiem za Besti; 4i pokon oddali Smokowi, bo wadz da Bestii. I Bestii pokon oddali, mwic: Kt jest podobny do Bestii i kt potrafi rozpocz z ni walk? 5A dano jej usta mwice wielkie rzeczy i blunierstwa i dano jej mono przetrwania czterdziestu dwu miesicy*. 6Zatem otworzya swe usta dla blunierstw przeciwko Bogu, by bluni J ego imieniu5i J ego przybytkowi, i mieszkacom nieba. 7Potem dano jej wszcz walk ze witymf i zwyciy ich*, i dano jej wadz nad kadym szczepem, lu dem, jzykiem i narodem. 8Wszyscy mieszkacy ziemi bd oddawa po kon wadcy*, kady, ktrego imi nie jest zapisane od zao enia wiata w ksidze ycia zabitego Baranka. 9 J eli kto ma uszy, niechaj posyszy! 10J eli kto do niewoli jest przeznaczony, idzie do niewoli; jeli kto na mier od miecza - musi od miecza zgin*. Tu si okazuje wytrwao i wiara witych. Druga Bestia, czyli Faszywy Prorok, na usugach pierwszej 1X*Potem ujrzaem inn Besti, wychodzc z ziemi: miaa dwa rogi podobne do rogw Baranka, a mwia jak Smok. 121ca wadz pierwszej Bestii przed ni spra wuje; ona sprawia, e ziemia i jej mieszkacy od daj pokon pierwszej Bestii, ktrej miertelna rana zostaa uleczona. 131czyni wielkie znaki\ tak i nawet na jej rozkaz ogie zstpuje z nieba na ziemi na oczach ludzi. 13,3 Zbiorowy Antychryst - parodi Chrystusa um czonego i zmartwychwstaego (5,6). Szataskie cuda zapowiada Mt 24,24; 2 Tes 2,8-12. 13,5 Por. 11,2. 13.7 J ak w 11,7; por. Dn 7,21. 13.8 Dos.: mu. 13,10 J r 15,2. 13,1 ln Druga Bestia, czyli Faszywy Prorok (16,13; 19,20; 20,10), to symbol faszywych kultw religijnych, ktre s na usugach Bestii pierwszej; parodia Ducha witego; por. J 16,25. 141zwodzi mieszkacw ziemi znakami, ktre jej dano uczyni przed Besti, mwic mieszkacom ziemi, by wykonali ob raz Bestii, ktra otrzymaa cios mieczem, a oya. 151dano jej, by duchem obdarzya obraz Bestii, tak i nawet przemwi obraz Bestii i mg sprawi, e zostan zabici wszyscy, ktrzy nie oddadz pokonu obrazowi Bestii*. 16*I sprawia, e wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymuj znami na praw rk lub na czoo 17i e nikt nie moe nic kupi ni sprzeda, kto nie ma znamienia imienia Bestii lub liczby jej imienia. 18Tu jest [potrzebna] mdro. Kto ma rozum, niech liczb Bestii przeliczy: liczba to bowiem czowieka. A liczba jego: szeset szedziesit sze*. Dziewiczy orszak Baranka* H 1Potem ujrzaem: A oto Baranek stojcy na grze Syjon8, a z Nim sto czterdzieci cztery tysice*, majce imi J ego i imi J ego Ojca wypisane na czoach. 21usyszaem gos z nieba, jakby gos mnogich wd i jakby gos wielkiego gromu. A gos, ktry usyszaem, [brzmia tak,] jak gdyby harfiarze uderzali w swe harfy. 31 piewaj jakby pie now przed tronem i przed czterema Istotami yjcymi, i przed Starcami: a nikt tej pieni nie mg si nauczy prcz stu czterdziestu czterech tysicy* - wykupionych z ziemi. 4To ci, ktrzy obcowaniem z kobietami si nie splamili: bo s dziewiczy*; 13,15 Aluzja do przeladowa, przede wszystkim ze strony cesarstwa rzymskiego. 13,16n Symbol bojkotu spoecznego i ekonomicz nego. 13,18 Zagadkowej liczby imienia (tj. sumy wartoci cyfrowej liter) dotd nie odszyfrowano jednoznacznie. Adresatom Apokalipsy wyjania j urzdowy lektor podczas naboestwa. Najblisze prawdy rozwizanie to: cezar Nero czy cezar - nowy bg lub jako trzy szstki - wcielone zaprzeczenie doskonaoci. 14,1-5 Obraz niebiaskiej witoci Kocioa na zie mi. 14,1 Zob. 7,3-8 z przyp.; 14,3nn. 14.3 Por. 7,4. 14.4 Dziewiczy jest Koci w swej wiernoci Chry stusowi, tak jak odstpstwo Pismo w. okrela mianem 14 , 5 - 1 5 , 2 APOKALIPSA W. JANA 1436 ci, ktrzy Barankowi towarzysz, dokdkol wiek idzie; ci spord ludzi zostali wykupieni na pierwociny dla Boga i dla Baranka, 5a w ustach ich kamstwa nie znaleziono: s bez zarzutu. Zapowied godziny sdu 6Potem ujrzaem leccego przez rodek nieba innego anioa, majcego ogosi odwieczn Dobr Nowin wrd tych, ktrzy siedz na ziemi, wrd kadego narodu, szczepu, jzyka i ludu. 7Woa on gosem dononym: Ulknijcie si Boga i oddajcie Mu chwa, bo godzina sdu J ego nadesza, i oddajcie pokon Temu, co niebo uczyni i ziemi, i morze, i rda wd! 8A inny anio, drugi, przyszed w lad za nim, mwic: Wpad, upad Wielki Babilon*, co winem zapalczywoci swego nierzdu napoi wszystkie narody! 9 A inny anio, trzeci, przyszed w lad za nimi, mwic dononym gosem: J eli kto wielbi Besti i jej obraz i bierze sobie jej znami na czoo lub rk, 10ten rwnie bdzie pi wino zapalczywoci Boga, przygotowane bez rozcieczenia, w kielichu Jego gniewu; i bdzie katowany ogniem i siark wobec witych aniow i wobec Baranka. 11A dym ich katuszy na wieki wiekw si wznosi, i nie maj odpoczynku we dnie ani w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znami jej imienia. 12Tu si okazuje wytrwao witych5, tych, ktrzy strzeg przykaza Boga i wiary J ezusa. 131usyszaem gos z nieba, ktry mwi: Napisz: Bogosawieni, ktrzy w Panu umieraj - ju teraz*. Zaiste, mwi Duch, niech odpoczn od swo ich mozow, bo id wraz z nimi ich czyny. cudzostwa (zob. 2,20). Zarwno mczestwo (7,14), jak i dziewictwo charakteryzuje chrzecijan, oczywicie w niejednakowym stopniu. 14,8 J ak u prorokw (Iz 21,9; J r 51,8; Dn 4,27) symbol mocarstwa wrogiego Bogu, tutaj przede wszyst kim - Rzymu; por. rozdz. 17n. 14,13 Zbawieni dostpuj nagrody za czyny ju teraz, tzn. przed paruzj; por. k 16,22; 23,43; 2 Kor 5,6-10; Flp 1,2Inn. niwo i winobranie* 14Potem ujrzaem: oto biay obok - a Siedzcy na oboku, podobny do Syna Czo wieczego, mia zoty wieniec na gowie i w rku ostry sierp. 151wyszed inny anio ze wityni, woajc gosem dononym do Siedzcego na oboku: Zapu Twj sierp i niwa dokonaj, bo przysza ju pora dokona niwa, bo dojrzao niwo na ziemi! 16A Siedzcy na oboku rzuci swj sierp na ziemi i ziemia zostaa zta. 171wyszed inny anio ze wityni, ktra jest w niebie, i on mia ostry sierp. 181wyszed inny anio od otarza, majcy wadz nad ogniem*, i dononie zawoa do trzymajcego ostry sierp: Zapu twj ostry sierp i poobcinaj grona winoroli ziemi, bo jagody jej dojrzayl 191rzuci anio swj sierp na ziemi, i obra z gron winorol ziemi, i wrzuci je do toczni Boego gniewu - ogromnej. 20I wydeptano toczni poza miastem, a z toczni krew wytrysna a po wdzida koni na [odlego] tysica i szeciuset stadiw5*. Hymn Mojesza i Baranka 1 11ujrzaem na niebie znak inny - 1 D wielki i godzien podziwu: siedmiu aniow trzymajcych siedem plag, tych ostatecznych, bo w nich si dopeni gniew Boga. 21ujrzaem jakby morze szklane, pomieszane z ogniem*, oraz tych, co zwyciaj Besti i obraz jej, i liczb jej imienia, stojcych nad morzem szklanym, trzymajcych harfy Boe. 14,14-20 Alegoria sdu ostatecznego. niwo doty czy zbawionych (por. Mt 9,37n; 13,30.39; Mk 4,29; k 10,2; J 4,35-38), deptanie za toczni po obraniu wino roli ziemi oznacza potpienie; por. Iz 63,2-6; J14,13. Sdzi jest Mesjasz; por. Dn 7,13. 14,18 Zapewne aluzja do kary wiecznej. 14,20 Por. 19,15-19. Liczba symbolizuje oglnowia towe rozmiary klski wrogw Boga. 15,2 Por. 4,6. Ogie kae myle o gniewie Boym, nadto przypomina Morze Czerwone i Wyjcie z Egiptu. 1437 APOKALIPSA W. JANA 15, 3- 16, 18 3A tak piewaj pie Mojesza, sugi Boego*, i pie Baranka: Dziea Twoje s wielkie i godne podziwu, Panie, Boe wszechwadny! Sprawiedliwe i wierne s Twoje drogi\ 0 Krlu narodw! 4 Kt by si nie ba, o Panie, i nie uczci Twojego imienia? Bo Ty sam jeste wity, bo przyjd wszystkie narody i padn na twarz przed Tob, bo ujawniy si suszne Twoje wyroki. Wizja siedmiu czasz i siedmiu plag 5Potem ujrzaem: ^w niebie zostaa otwarta witynia Przybytku wiadectwa, 6a ze wityni wyszo siedmiu aniow trzy majcych siedem plag, odzianych w czysty, lnicy len, przepasanych na piersiach zotymi pasami. 7I jedna z czterech Istot yjcych* podaa siedmiu anioom siedem czasz zotych, penych gniewu Boga yjcego na wieki wie kw. 8A witynia napenia si dymem od chway Boga i J ego potgi. 1nikt nie mg wej do wityni, a si spenio siedem plag siedmiu aniow*. 1Potem posyszaem donony glos ze wityni, mwicy do siedmiu aniow: Idcie i wylejcie siedem czasz gniewu Boga na ziemi! 21poszed pierwszy, i wyla sw czasz na ziemi. A wrzd zoliwy, bolesny, wystpi na lu dziach*, co maj znami Bestii, i na tych, co wielbi jej obraz. 3* Drugi wyla sw czasz na morze: i stao si ono jakby krwi zmarego, i wszystko, co yje, ponioso mier - co znajduje si w morzu. 4 Trzeci wyla sw czasz na rzeki i rda wd: i stay si krwi. 51usyszaem anioa wd mwicego: Ty jeste sprawiedliwy, Ktry jeste, Ktry bye, o wity, e tak osdzie. 15,3 Wj 15,1-19; Pwt 32,1-43. 15.7 Por. 4,6 - klski ywioowe s w rku cheruba rzdzcego wiatem materii. 15.8 Sens: adne wstawiennictwo nie wpynie na zmian wyrokw Boych. 16,2 Wj 9,10n. 16,3-6 Por. Wj 7,19-24. 6Poniewa wylali krew witychs i prorokw, krew rwnie pi im kazae. Warci s tego! 71usyszaem, jak mwi otarz*: Tak, Panie, Boe wszechwadny, prawdziwe s Twoje wyroki i sprawiedliwe. 8Czwarty wyla sw czasz na soce: i dano mu wadz dotkn ogniem ludzi. 91ludzie zostali dotknici wielkim upaem, i blunili imieniu* Boga, ktry ma wadz nad tymi plagami, a nie nawrcili si, by odda Mu chwa. 10Pity wyla sw czasz na tron Bestii: i w jej krlestwie nastay ciemnoci*, a ludzie z blu gryli jzyki 11i Bogu nieba blunili za ble swoje i wrzody, ale od czynw swoich si nie odwrcili. 12Szsty wyla sw czasz na rzek wielk, na Eufrat. A wyscha jej woda, by dla krlw ze wschodu soca droga stana otworem*. 131ujrzaem [wychodzce] z paszczy Smoka i z paszczy Bestii, i z ust Faszywego Proroka* trzy duchy nieczyste, jakby ropuchy*; 14a s to duchy czynice znaki5- demony, ktre wychodz ku krlom caej zamieszka nej ziemi, by ich zgromadzi na wojn w wielkim dnius wszechmogcego Boga. 15<Oto przyjd jak zodziej: Bogosawiony, ktry czuwa i strzee swych szat, by nago nie chodzi i by sromoty jego nie widziano^*. 16I zgromadziy ich na miejsce zwane po heb- rajsku Har-Magedon*. 17Sidmy wyla sw czasz w powietrze: a ze wityni od tronu doby si donony gos mwicy: Stao si! 181nastpiy byskawice i gosy, i gromy, i nastao wielkie trzsienie ziemi, jakiego nie byo, odkd jest czowiek na ziemi: takie trzsienie ziemi, tak wielkie. 16,7 Echo wysuchanych modlitw; por. 8,4n. 16,10 Wj 10,2Inn. 16.12 Nawizanie do przejcia przez Morze Czer wone i J ordan. 16.13 Faszywy Prorok - czyli Bestia druga (13,11; 19,20; 20,10); ropuchy - symbolizuj gadatliw propa gand szatask. 16.15 Wiersz ten, przerywajcy kontekst, zosta tu umieszczony zapewne przez pniejszego redaktora; por. 3,3n.l8. 16.16 Symboliczne miejsce wiatowej klski wrogw Boga; por. Megiddo: Sdz 5,19; 2 Kri 9,27; 23,29; Za 12, 11. 16, 19-17, 16 APOKALIPSA SW. JANA 1438 19A wielkie miasto rozpado si na trzy czci* i miasta pogan runy. I wspomnia Bg na Wielki Babilon, by mu da kielich wina swego zapalczywego gniewu. 201pierzcha wszelka wyspa, i gr ju nie znale ziono. 211grad ogromny o wadze niemal talentu5spad z nieba na ludzi. A ludzie Bogu blunili za plag gradu, bo plaga jego bya bardzo wielka. KARA NA WIELKI BABILON Wielka Nierzdnica n 1Potem przyszed jeden z siedmiu anio w, majcych siedem czasz, i tak odezwa si do mnie: Chod, uka ci wyrok na Wielk Nierzd nic*, ktra zasiada nad mnogimi wodami, 2 z ktr nierzdu si dopucili krlowie ziemi, a mieszkacy ziemi si upili winem jej nierzdu. 31zanis mnie w stanie zachwycenia na pus tyni. I ujrzaem Niewiast siedzc na Bestii szkar atnej*, penej imion blunierczych, majcej siedem gw i dziesi rogw. 4 A Niewiasta bya odziana w purpur i szkar at, caa zdobna w zoto, drogie kamienie i pery, miaa w swej rce zloty puchar peen obrzyd liwoci i brudw swego nierzdu. 5A na jej czole wypisane imi - tajemnica: Wielki Babilon. Matka nierzdnic i obrzydliwoci ziemi. 61ujrzaem Niewiast pijan krwi witych5 i krwi wiadkw J ezusa*, a widzc j, bardzo si zdumiaem. 71rzek do mnie anio: Czemu si zdumiae? J a ci wyjani tajemnic Niewiasty i Bestii, ktra j nosi, a ma siedem gw i dziesi rogw. 16,19 Oznacza to doszcztn zagad. 17,1 Prorocy (Iz 23,16n; Na 3,4) tak okrelali miasta - orodki bawochwalstwa, ktre jest nierzdem z bogami; np. Ez rozdz. 16; 23. Wielk za Nierzdnic by w oczach w. J ana Rzym pogaski, zarwno stolica cezaryzmu, jak i siedlisko zepsucia moralnego, a po Rzymie s ni mocarstwa przeladujce Koci. 17,3 Bogini Roma dosiada Bestii, znanej ju z 13,1, symbolu caego mocarstwa. 17,6 Aluzja do przeladowa. 8Bestia, ktr widziae, bya i nie ma jej, ma wyj z Czeluci, a zda ku zagadzie. A zdumiej si mieszkacy ziemi - ci, ktrych imi nie jest zapisane w ksidze ycia od zaoenia wiata - spogldajc na Besti, i bya i nie ma jej, a ma przyby*. 9Tu trzeba zrozumienia, o majcy mdro!* Siedem gw to jest siedem gr*, na ktrych siedzi Niewiasta. 101siedmiu jest krlw: piciu upado, jeden istnieje, inny jeszcze nie przyszed, a kiedy przyjdzie, ma na krtko pozosta*. 11A Bestia, ktra bya i nie ma jej, ona te jest smym, a jest spord siedmiu i zda ku zagadzie*. 12A dziesi rogw, ktre widziae, to dziesi ciu jest krlw*, ktrzy wadzy krlewskiej jeszcze nie objli, lecz wezm wadz jako krlowie na jedn godzin wraz z Besti. 13Ci maj jeden zamys, a potg i wadz sw oddaj Bestii. 14Ci bd walczy z Barankiem, a Baranek zwyciy ich, bo Panem jest panw i Krlem krlw - a take ci, co z Nim s: powoani, wybrani i wierni. 151rzecze do mnie: Wody, ktre widziae, gdzie Nierzdnica ma siedzib, to s ludy i tumy, narody i jzyki. 16A dziesi rogw, ktre widziae, i Bestia - ci nienawidzi bd Nierzdnicy 17.8 Parodia przymiotw Boych z 1,4, a take zmar twychwstania Chrystusa (1,17; 2,8). Punktem wyjcia mog by dzieje Rzymu w I w. po Chr., zwaszcza legenda o powrocie Nerona na czele Partw celem znisz czenia Rzymu. 17.9 O majcy mdro - inni tum.: poczonego z mdroci; siedem gr - aluzja do siedmiu pagr kw Rzymu. 17.10 Nie ma dotd zgody co do sposobu liczenia wadcw Rzymu: najprawdopodobniej pierwszym jest J uliusz Cezar, szstym Nero, smym Domicjan. Zreszt Rzym stanowi tu tylko typ powtarzajcych si w dziejach mocarstw walczcych z Kocioem. 17.11 Por. 13,3.12.14. Inni widz w tym niejasnym wierszu zabieg redaktora, ktry chcia utosami Besti z jedn z gw, godzc dane rwnolegych opisw; zob. Wstp. 17.12 Typ wasalw wysugujcych si mocarstwom przeladowczym. 1439 APOKALIPSA W. JANA 17, 17-18, 19 i sprawi, e bdzie spustoszona i naga, i bd jedli jej ciao, i spal j w ogniu*, 17bo natchn ich serca Bg, aby wykonali J ego zamys, i ten jeden zamys wykonali: oddania swej krlewskiej wadzy Bestii*, a Boe sowa si speni*. 18A Niewiasta, ktr widziae, jest to Wielkie Miasto, majce wadz krlewsk nad krlami ziemi. Zapowied upadku Wielkiego Babilonu 1Potem ujrzaem innego anioa - zstpu jcego z nieba i majcego wielk wadz, a ziemia od chway jego rozbysa. 21gosem potnym tak zawoa: Upad, upad Babilon, wielka stolica*. I staa si siedliskiem demonw i kryjwk wszelkiego ducha nieczystego, i kryjwk wszelkiego ptaka nieczystego i bu dzcego wstrt, 3bo winem zapalczywoci swojego nierzdu na poia wszystkie narody, i krlowie ziemi dopucili si z ni nierzdu, a kupcy ziemi wzbogacili si ogromem jej przepychu. Nakaz ucieczki 41usyszaem inny gos z nieba, mwicy: Ludu mj, uchod z niej*; bycie nie mieli udziau w jej grzechach i adnej z jej plag nie podlegli: 5bo grzechy jej narosy - a do nieba, i wspomnia Bg na jej zbrodnie. 6 Odpacie jej tak, jak ona odpacaa, i za jej czyny oddajcie podwjnie: w kielichu, w ktrym przyrzdzaa wino, po dwjny dzia dla niej przyrzdcie. 7Ile si wsawia i osigna przepychu, tyle jej zadajcie katuszy i smutku! Poniewa mwi w swym sercu: Zasiadam jak krlowa, a nie jestem wdow*, i z pewnoci nie zaznam aoby, 8dlatego w jednym dniu nadejd jej plagi: mier i smutek, i gd; i bdzie w ogniu spalona, bo mocny jest Pan Bg, ktry j osdzi. 17.16 Bunt wasalw spowoduje zagad stolicy: po raz pierwszy proroctwo to spenio si na Rzymie spus toszonym w V w. po Chr. przez hordy barbarzyskie. 17.17 Sens: szatan niszczy swe narzdzia, a dzieje si to wedug odwiecznych wyrokw Boych. 18,2 Por. 14,8 (dublet), stolica - dodano ze wzgl du na obraz z w. 3. Opakiwanie zagady Wielkiego Babilonu* 91bd paka, i lamentowa nad ni krlowie ziemi, ktrzy nierzdu z ni si dopucili i yli w przepychu, kiedy zobacz dym jej poaru. 10Stanwszy z dala, ze strachu przed jej katu szami, powiedz: Biada, biada, wielka stolico, Babilonie, stolico potna! Bo w jednej godzinie sd na ciebie przyszed! 11A kupcy ziemi pacz i al si nad ni, bo ich towaru nikt ju nie kupuje: 12towaru - zota i srebra, drogich kamieni i pere, bisioru3 i purpury, jedwabiu i szkaratu, wszelkiego drewna tujowego i przedmiotw z koci soniowej, wszelkich przedmiotw z drogocennego drewna, ze spiu, z elaza, z marmuru, 13cynamonu i wonnej maci amomum, pachnide, olejku, kadzida, wina, oliwy, najczystszej mki, pszenicy, byda i owiec, koni, powozw oraz cia i dusz ludzkich*. 14Dojrzay owoc, podanie twej duszy, oddali si od ciebie, i przepady dla ciebie wszystkie rzeczy wybor ne i wietne, i ju ich nie znajd. 15Ich kupcy, ktrzy wzbogacili si na niej, stan z daleka ze strachu przed jej katuszami, paczc i alc si takimi sowami: 16Biada, biada, wielka stolico, przyobleczona w bisior, purpur i szkarat, caa zdobna w zoto, drogie kamienie i pery, 17bo w jednej godzinie przepado tak wielkie bogactwo! A wszelki sternik i wszelki eglarz przybrzeny, i marynarze, i wszyscy, co pracuj na morzu, stanli z daleka 18i patrzc na dym jej poaru, tak woali: Jakie jest miasto podobne do stolicy? 191sypali proch sobie na gowy, i woali, paczc i alc si takimi sowami: Biada, biada, bo wielka stolica, w ktrej si wzbogacili wszyscy, co maj okr ty na morzu, dziki jej dostatkowi, przepada w jednej godzinie. 18,4 Iz 48,20; 52,11; J r 50,8; 51,45. 18,7 Iz 47,7n. 18,9-24 Caa scena jest symboliczna, szczegw jej nie naley bra dosownie; por. Ez rozdz. 27n. 18,13 Aluzja do handlu niewolnikami. 18, 20-19,15 APOKALIPSA W. JANA 1440 Odpowied niebian na zagad Wielkiego Babilonu 20Weselcie si nad ni, niebo i wici, aposto owie, prorocy, bo w waszej sprawie Bg wydal na ni wyrok. 211potny jeden anio dwign kamie, jak wielki kamie myski, i rzuci w morze, mwic: Tak za [jednym] zamachem Babilon, wielka stolica, zostanie rzucona, i ju jej nie odnajd. 22* I gosu harfiarzy, piewakw, fletnistw, tr baczy ju w tobie si nie usyszy. I adnego mistrza jakiejkolwiek sztuki ju w tobie nie odnajd. I terkotu aren ju w tobie nie bdzie sycha. 231wiato lampy ju w tobie nie rozbynie. I gosu oblubieca i oblubienicy ju w tobie si nie usyszy: bo kupcy twoi byli monowadcami na ziemi, bo twymi czarami omamione zostay wszyst kie narody. 241w niej znalaza si krew prorokw i witych, i wszystkich zabitych na ziemi. Dzikczynne Alleluja niebian 1 Q 1Potem usyszaem jak gdyby gos do- 1 y nony wielkiego tumu w niebie, mwicy: Alleluja!* Zbawienie i chwaa, i moc u Boga naszego, 2bo wyroki Jego prawdziwe s i sprawiedliwe, bo osdzi Wielk Nierzdnic, co znieprawiaa nierzdem swym ziemi, i zada od niej* poniesienia kary za krew swoich slug. 31rzekli powtrnie: Alleluja! A dym jej wznosi si na wieki wiekw. 4A dwudziestu czterech Starcw upado, i cztery Istoty yjce, i pokon oddali Bogu zasiadajcemu na tro nie, mwic: Amens\ Alleluja! 51doby si gos od tronu, mwicy: Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego sudzy, ktrzy si Go boicie, mali i wielcy!* 18,22n J r 25,10. 19.1 Liturgiczna aklamacja (znaczy: chwalcie J ahwe) z ST; por. Tb 13,18 [LXX]; Ps 111[110]-118[117]. 19.2 Dos.: z jej rki. 19,5 Por. Ps 22[21],24; 115[113B],13; 134[133],1; 135[134],1. 61usyszaem jakby gos wielkiego tumu, i jakby gos mnogich wd, i jakby gos potnych gromw, ktre mwiy: Alleluja, bo zakrlowal Pan Bg nasz, Wszechmogcy. 1 Weselmy si i radujmy, i oddajmy Mu chwa, bo nadeszy Gody Baranka, a J ego Maonka* si przystroia, 8i dano jej przyoblec bisior5lnicy i czysty - bisior bowiem oznacza czyny sprawiedliwe witych5. 9I mwi mi [anio*]: Napisz: Bogosawieni, ktrzy s wezwani na uczt Godw Baranka! I mwi mi: To s prawdziwie sowa Boe. 10J a upadem do jego stp, by odda mu po kon. I mwi mi: Bacz, aby tego nie czyni, bo jestem twoim wspsug i braci twoich, co maj wiadectwo J ezusa. Bogu samemu z pokon! wiadectwem bowiem J ezusa jest duch pro roctwa. ZAGADA WROGICH NARODW Pierwsza walka zwyciskiego Sowa 11Potem ujrzaem niebo otwarte: a oto biay ko, a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym, oto sprawiedliwie sdzi i walczy*. 12Oczy Jego jak pomie ognia, a na J ego gowie wiele diademw. Ma wypisane imi, ktrego nikt nie zna prcz Niego*. 13Odziany jest w szat we krwi skpan, a nazwano Go imieniem Sowo Boga*. 14A wojska, ktre s w niebie, towarzyszyy Mu na biaych koniach - wszyscy odziani w biay, czysty bisior. 15A z J ego ust wychodzi ostry miecz, by nim uderzy narody: 19,7 Koci triumfujcy w ostatecznym ksztacie; por. 21,2nn. 19,9 Por. w. 10; 17,1; 22,8n. 19.11 Por. 1,5; 3,7.14; 6,2. Rysy znamienne z ST: Mdr 18,15; Iz 11,4; 63,1-6. 19.12 Tajemnica Chrystusa jest niezgbiona; por. Ef 3,8. 19.13 Por. J l,lnn; 1J 1,1. 1441 APOKALIPSA W. JANA 19, 16-20, 11 On bdzie je pasa rzg elazn i On udeptuje toczni wina zapalczywoci gniewu Boga wszechmogcego*. 16A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imi: KRL KRLW I PAN PANW. 171ujrzaem innego anioa stojcego w socu: i zawoa on gosem dononym do wszystkich ptakw leccych rodkiem nieba: Pjdcie, zgromadcie si na wielk uczt Boga*, 18aby pore trupy krlw, trupy wodzw i trupy mocarzy, trupy koni i tych, co ich dosiadaj, trupy wszystkich - wolnych i niewolnikw, maych i wielkich! 191ujrzaem Besti i krlw ziemi, i wojska ich zebrane po to, by stoczyy bj z Siedzcym na koniu i z J ego wojskiem. 201pochwycono Besti, a z ni Faszywego Proroka, co czyni wobec niej znaki5, ktrymi zwid tych, co wzili znami Bestii i oddawali pokon jej obrazowi. Oboje ywcem wrzuceni zostali do ognistego jeziora, gorejcego siark*. 21A inni zostali zabici mieczem Siedzcego na koniu, [mieczem], ktry wyszed z ust J ego. Wszystkie za ptaki najady si cia ich do syta. Tysicletnie krlestwo* 1Potem ujrzaem anioa zstpujcego z ZU nieba, ktry mia klucz od Czeluci* i wielki acuch w rce. 21pochwyci Smoka, Wa starodawnego, ktrym jest diabe i szatan, i zwiza go na tysic lat*. 31wtrci go do Czeluci, i zamkn, i piecz nad nim pooy, 19,15 Ps 2,9; Iz 63,3. 19,17 Por. Ez 39,4.17-20. 19,20 Pieko; por. Syr 7,17; Iz 66,24; Mt 5,22.29n; 18,9; J k 3,6. 20,1-6 J est to szczeglny aspekt Kocioa w doczes noci - pokj Chrystusowy oparty na asce, bdcej zadatkiem nieba. Nie brako w cigu wiekw prb do sownego rozumienia tysica lat (chiliazm - millena- ryzm). 20.1 Zob. 9,1. 20.2 Ograniczenie wpyww szatana. by ju nie zwodzi narodw, a tysic lat si dopeni. A potem ma by na krtki czas uwolniony*. 41ujrzaem trony - a na nich zasiedli [sdziowie], i dano im wadz sdzenia - i ujrzaem dusze citych dla wiadectwa J e zusa i dla sowa Boego, i tych, ktrzy pokonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi, i nie wzili sobie znamienia na czoo ani na rk. Oyli oni i tysic lat krlowali z Chrystusem. 5A nie oyli inni ze zmarych, a tysic lat dobiego koca. To jest pierwsze zmartwychwstanie*. 6Bogosawiony i wity, kto ma udzia w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma wadzy mier druga*, lecz bd kapanami Boga i Chrystusa i bd z Nim krlowa tysic lat. Walka ostateczna i potpienie wrogw Boga* 7A gdy dobiegnie koca tysic lat, z wizienia swego szatan zostanie zwolniony. 81wyjdzie, by omami narody z czterech naronikw ziemi, Goga i Magoga*, by ich zgromadzi na bj, a liczba ich jak [ziaren] piasku morskiego. 9Wyszli oni na powierzchni ziemi i otoczyli obz witych i miasto umiowane*; a zstpi ogie od Boga z nieba i pochon ich. 10A diaba, ktry ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie s Bestia i Faszywy Prorok. I bd cierpie katusze we dnie i w nocy na wieki wiekw*. Sd nad narodami* 11Potem ujrzaem wielki biay tron i na nim Zasiadajcego, od ktrego oblicza ucieky ziemia i niebo, 20,3 Por. 6,11; 12,12. 20.5 Oznacza ono ycie w asce; por. Ez rozdz. 37. 20.6 Zob. 2,11 z przyp. 20,7-10 Obrazowa zapowied ostatecznego usunicia wpyww szatana. 20.8 Na podstawie Ez 38,2 urobiony symbol potg wrogich Izraelowi, tu za - Kocioowi. 20.9 Okrelenia Kocioa w fazie doczesnej nawizu j do lat wdrwki i do J erozolimy, stolicy teokracji. 20.10 Wieczne potpienie jest kar dla szatana i dla jego narzdzi. 20,11-15 Obraz powszechnego zmartwychwskrzesze- nia i sdu ostatecznego wykazuje w obecnym tekcie brak porzdku chronologicznego; zob. Wstp. 46 BT 5 20, 12-21, 15 APOKALIPSA W. JANA 1442 a miejsca* dla nich nie znaleziono. 121ujrzaem umarych - wielkich i maych - stojcych przed tronem, a otwarto ksigi. I inn ksig otwarto, ktra jest ksig ycia. I osdzono zmarych z tego, co w ksigach zapisano, wedug ich czynw. 131morze wydao zmarych, co w nim byli, i mier, i Otcha5wyday zmarych, co w nich byli, i kady zosta osdzony wedug swoich czy nw. 14A mier i Otcha wrzucono do jeziora ognia*. To jest mier druga* - jezioro ognia. 15J eli si kto nie znalaz zapisany w ksidze ycia, zosta wrzucony do jeziora ognia. NOWE J ERUZALEM Nowe stworzenie - Jeruzalem Niebieskie* ^ 1 11ujrzaem niebo nowe i ziemi now, Z* 1 bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia prze miny, i morza ju nie ma. 21Miasto wite - Jeruzalem Nowe ujrzaem zstpujce z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klej noty dla swego ma. 31usyszaem donony gos mwicy od tronu: Oto przybytek Boga z ludmi: i zamieszka wraz z nimi, i bd oni Jego ludem, a On bdzie BOGIEM Z NIMI*. 41otrze z ich oczu wszelk z, a mierci ju nie bdzie. Ani aoby, ni krzyku, ni trudu ju nie bdzie, bo pierwsze rzeczy przeminy. 51rzek Zasiadajcy na tronie: Oto czyni wszystko nowe. I mwi: Napisz: Sowa te wiarygodne s i prawdziwe. 20,11 Tak wg Dn 2,35 (tum. Teodocjona); inni tum. z aram.: ladu ich nie znaleziono. 20,14 Ognia - sens: skoczy si dotychczasowe panowanie mierci jako dziea szatana; mier druga - zob. 2,11; 20,6. 21,1-8 Ukazuje si przemieniony wszechwiat, a w nim Koci w fazie ostatecznej jako Nowe J eruzalem - przeciwiestwo Wielkiego Babilonu; por. Iz 65,17; 66,22; Mt 19,28; Rz 8,19-23; 2 P 3,13. 21,3 Por. Iz 7,14. 61rzek mi: Stao si. J a jestem Alfa i Omega, Pocztek i Koniec. J a pragncemu dam darmo pi ze rda wody ycia. 7Zwycizca to odziedziczy, i bd mu Bogiem, a on bdzie Mi synem*. 8A dla tchrzw, niewiernych, obmierzych, za bjcw, rozpustnikw, gularzy, bawochwalcw i wszelakich kamcw udzia w jeziorze gorejcym ogniem i siark. To jest mier druga*. Jeruzalem czasw mesjaskich* 91przyszed jeden z siedmiu aniow, co trzymaj siedem czasz napenionych sied miu plagami ostatecznymi*, i tak odezwa si do mnie: Chod, uka ci Oblubienic, Maonk Baranka. 101unis mnie w zachwyceniu na gr wiek i wynios, i ukaza mi Miasto wite - Jeruzalem, zstpujce z nieba od Boga, 11majce chwa Boga. rdo jego wiata podobne do kamienia drogocennego, jakby do jaspisu o przejrzystoci krysztau: 12Miao ono mur wielki i wysoki, miao dwanacie bram, a na bramach - dwunastu aniow i wypisane imiona, ktre s imionami dwunastu szczepw synw Izraela*. 13Od wschodu trzy bramy i od pnocy trzy bramy, i od poudnia trzy bramy, i od zachodu trzy bramy. 14A mur Miasta ma dwanacie warstw fun damentu, a na nich dwanacie imion dwunastu Apos tow Baranka*. 15A ten, ktry mwi ze mn, mia zot trzcin miernicz, 21.7 Rdz 17,7; Ps 89[88],27; por. J 1,12; Rz 8,17; Ga 3,29; 4,7. 21.8 Zob. 2,11. 21,9-22,15 Opis ten, wzorowany na Iz 54,11-17; Ez 40,2; 48,30-35, ukazuje szczeglny aspekt Kocioa jako J eruzalem czasw mesjaskich, w odrnieniu od po przedniego dubletu 21,1-4, cile niebieskiego. 21.9 Por. 15,6n. 21,12 Symbol powszechnoci Kocioa - Nowego Izraela; por. 7,4. 21,14 Koci w czasie i w wiecznoci jest apostolski; por. Mt 19,28; Ef 2,20; 4,11. 1443 APOKALIPSA W. JANA 21, 16-22, 10 by zmierzy Miasto* i jego bramy, i jego mur. 16A Miasto ukada si w czworobok*, i dugo jego tak wielka jest, jak i szeroko. I zmierzy Miasto trzcin poprzez dwanacie tysicy* stadiw5: dugo, szeroko i wysoko jego s rwne. 171zmierzy jego mur - sto czterdzieci cztery okcie: miara, ktr ma anio, jest miar czowieka. 18A mur jego jest zbudowany z jaspisu, a Miasto - to szczere zoto do szka czystego podobne. 19A warstwy fundamentu pod murem Miasta zdobne s wszelakim drogim kamieniem*: warstwa pierwsza - jaspis, druga - szafir, trzecia - chalcedon, czwarta - szmaragd, 20 pita - sardoniks, szsta - krwawnik, sidma - chryzolit, sma - beryl, dziewita - topaz, dziesita - chryzopraz, jedenasta - hiacynt, dwunasta - ametyst. 21A dwanacie bram - to dwanacie pere: kada z bram bya z jednej pery. I rynek Miasta - to czyste zoto, jak szko przezroczyste. 22A wityni w nim nie dojrzaem: bo jego wityni jest Pan Bg wszechmogcy oraz Baranek*. 231Miastu nie trzeba soca ni ksiyca, by mu wieciy, bo chwaa Boga je owietlia, a jego lamp - Baranek. 241 w jego wietle bd chodziy narody, i wnios do niego krlowie ziemi swj przepych. 25 A za dnia bramy jego nie bd zamknite: bo ju nie bdzie tam nocy*. 261wnios do niego przepych i skarby narodw. 27A nic nieczystego do niego nie wejdzie, ani ten, co popenia ohyd i kamstwo, lecz tylko zapisani w ksidze ycia Baranka. 21.15 W przeciwiestwie do 11,1, a zgodnie z Ez 40,3.5; Za 2,6 - symboliczna ta czynno ma wykaza doskonao dziea Boego, jakim jest Koci. 21.16 Czworobok - to symbol doskonaoci; dwanacie tysicy - symbol ogromu i powszechnoci. 21,19nn Por. Iz 54,1 ln; Tb 13,17. Nawizanie do drogich kamieni z pektorau arcykapana, symbolizuj cych pokolenia Izraela (Wj 28,17-21). 21,22 W zestawieniu z 3,12; 7,15 okazuje si, e Boa obecno symbolizowana przez wityni rozszerza si na cae Miasto Boe; por. Ez 48,35; Za 14,20; J 4,21nn; 1Kor 3,16; Ef 2,21. Kult Boski odbiera rwnie zmart wychwstay Chrystus; por. J 2,21. Wntrze Miasta Boego ^ O 11ukaza mi rzek wody ycia, Z Z lnic jak kryszta, wypywajc z tronu Boga i Baranka*. 2Pomidzy rynkiem Miasta a rzek, po obu brzegach, drzewo ycia, rodzce dwanacie owocw - wydajce swj owoc kadego miesica - a licie drzewa [su] do leczenia narodw*. 3Nic godnego kltw/ ju nie bdzie. I bdzie w nim* tron Boga i Baranka, a sudzy J ego bd Mu cze oddawali. 41bd oglda Jego oblicze, a imi5J ego - na ich czoach. 51ju nocy nie bdzie. A nie potrzeba im wiata lampy ani wiata soca, bo Pan Bg bdzie wieci nad nimi i bd krlowa na wieki wiekw. Anio koczy tumaczenie wizji 61rzek do mnie: Te sowa wiarygodne s i prawdziwe, a Pan, Bg duchw* prorokw, wysa swego anioa, by sugom swoim ukaza, co sta si musi niebawem. 7A oto niebawem przyjd. Bogosawiony, kto strzee sw proroctwa tej ksigi. 8To wanie ja, J an, sysz i widz te rzeczy. A kiedy usyszaem i ujrzaem, upadem, by odda pokon, do stp anioa, ktry mi je ukaza. 9Na to rzek do mnie: Bacz, by tego nie czyni, bo jestem twoim wspsug i braci twoich, prorokw, i tych, ktrzy strzeg sw tej ksigi. Bogu samemu z pokon! 10Dalej mwi do mnie: Nie kad pieczci na sowa proroctwa tej ksigi, bo chwila jest bliska*. 21,25 Symbol zupenego bezpieczestwa i gocinno ci; por. Iz 60,11. 22.1 Por. Ez 47,1-12; J1 4,18; Za 14,8. Zapewne symbol Ducha witego pochodzcego od Ojca i Syna. 22.2 Aleja drzew ycia - z utraconego raju (por. Rdz 2,9; 3,22nn) - to symbol przywrconego ludziom przez odkupienie ycia w asce, ktra uzdrawia czonkw Kocioa; por. Ez 47,7.12. 22.3 Tzn. w Miecie. 22,6 Mowa tu o charyzmatach; por. 1 Kor 14,32; 1J 4,1; zob. Sownik: Duch - 3. 22,10 Por. 1,3. 2 2 , 11-21 APOKALIPSA W. JANA 1444 11Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywd wyrzdzi, i plugawy niech si jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypeni sprawied liwo, a wity niechaj si jeszcze uwici! 12Oto przyjd niebawem, a moja zaplata jest ze mn, by tak kademu odpaci, jaka jest jego praca. 13J a jestem Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Pocztek i Koniec. 14Bogosawieni, ktrzy pucz swe szaty*, aby wadza nad drzewem ycia do nich naleaa i aby bramami wchodzili do Miasta. 15Na zewntrz s psy*, gularze, rozpustnicy, za bjcy, bawochwalcy i kady, kto kamstwo kocha i nim yje. EPILOG 16J a, J ezus, posaem mojego anioa, by wam zawiadczy o tym, co dotyczy Ko ciow. J a jestem Odrs i Potomstwo Dawida, Gwiazda wiecca, poranna*. 17A Duch* i Oblubienica* mwi: Przyjd!* A kto syszy, niech powie: Przyjd! I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody ycia darmo zaczerpnie. 18J a owiadczam kademu, kto sucha sw proroctwa tej ksigi: Jeliby kto do nich cokowiek dooy, Bg mu dooy plag zapisanych w tej ksidze. 19 A jeliby kto odj co ze sw ksigi tego proroctwa, to Bg odejmie mu udzia w drzewie ycia i w Miecie witym - ktre s opisane w tej ksidze. 20Mwi Ten, ktry o tym zawiadcza: Zaiste, przyjd niebawem. Amen. Przyjd, Panie Jezu! 21aska Pana J ezusa ze wszystkimi!* 22.14 Symbol stosowania sakramentalnych rodkw oczyszczenia duszy - warunku wstpu do Niebieskiego J eruzalem, miasta niemiertelnych. 22.15 Zapewne aluzja do popeniajcych naduycia seksualne; por. Pwt 23,18n. 22.16 Zob. 2,28 z przyp.; Iz 11,1.10; Rz 1,3; Lb 24,17. 22.17 Duch - trzecia Osoba Boska; Oblubienica - Koci; przyjd - liturgiczne Marana tha/; por. 1Kor 16,22; Flp 4,5. 22,21 Cz rkp dodaje: witymi. Amen. DODATKI SOWNIK NIEKTRYCH POJ BIBLIJNYCH, IMION WASNYCH I NAZW GEOGRAFICZNYCH, OPATRZONYCH W TEKCIE ZNAKIEM5 A l o e s - ywica drzewa Aloexylon agallo- chon, rnego od naszego aloesu, agawy; sporzdzano z niej pachnida uywane do skra- piania pocieli, odziey oraz caunw pogrzebo wych. Amen (dos.: godzien wiary) - hebrajska partykua uroczystych potwierdze, w NT ko czy doksologi, jest odpowiedzi liturgiczn o- raz tytuem Chrystusa w Ap 3,14. A n a k i c i ( A n a k a sy n o w i e ) - pierwotni mie szkacy Palestyny, przed zajciem jej przez Iz raelitw, ST zalicza ich do olbrzymw (Refai- tw). A n t y t y p - odpowiednik realizujcy typ (zob.) biblijny - Hbr 8,24; 1P 3,21. A r a b a - wgbienie pustynne cignce si od Morza Martwego do Akaby nad Zatok Elanick. J est to pd. cz olbrzymiego wwo zu, cigncego si od Syrii po Morze Czer wone. Najgbszym zapadliskiem jest dolina J ordanu. A r a m - N a h a r a im - Aram oznacza kraj A- ramejczykw, ktrzy pierwotnie mieszkali na wsch. od Mezopotamii, pniej przenieli si na zach. w stron Damaszku. Tworzyli szereg ma ych pastewek, z ktrych najwiksze byo A.- -N., tzn. Aram midzy dwiema rzekami - Eu fratem i Tygrysem. As - w czasach J ezusa Chrystusa drobna rzymska jednostka monetarna z brzu, rwna 1/16 denara (zob.). A s z d o d (w czasach hellenistycznych: A z o t ) - pierwotne miasto Anakitw (zob.), a od XII w. przed Chr. jedno z piciu miast konfederacji filistyskiej. W czasach Chrystusa Pana byo na wp greckie. A s z e r y - pale, pnie, supy drewniane, nieraz rzebione, stawiane przez pierwotnych miesz kacw ziemi Kanaan jako symbole bogini A- szery, czczonej wraz z Baalem. A s z s z u r - Asyria. A s z t a r t e - semicka bogini mioci i pod noci. J ej kult, szeroko rozpowszechniony na caym staroytnym Bliskim Wschodzie, by po tpiony w Biblii. W greckiej transkrypcji po wszechnie przyjmowanej w Polsce imi to brzmi Astarte. B a a l - nazwa nadawana w Syrii i Pales tynie: 1) pocztkowo oglnie bstwom zapew niajcym urodzaj i podno; 2) z czasem za - w niektrych miastach - bogu nieba i wojny. Przeciw kultowi Baala (lub Baalw) ostro wy stpuj prorocy ST. B a s z a n - syncy z doskonaych pastwisk paskowy w pn. czci Zajordania, dzisiejszy Hauran. Stanowi krlestwo Oga, zanim otrzy maa go poowa pokolenia Manassesa. B a t - hebr. miara pynw, rnie przelicza na, rwna 21 lub 40 1, w czasach NT - ok. 22 1, jedna dziesita K o r / C h o m e r (zob.). B e l i a l - w ST synonim nieprawoci, szatan; w NT w brzmieniu B e l i a r - przeciwnik Chrys tusa. Be lz e b ub (w gr. tekcie NT stale: Bee[l]~ -zebul) - imi bstwa filistyskiego miasta Ek- ron (gr. Akkaro), przeniesione w NT na wadc zych duchw. B i s i o r - cienkie ptno lniane. WTPalestynie drosze od materiaw wenianych. B o g o s a w i e s t w o - w szczeglnym (idio- matycznym) znaczeniu oznacza sowity dar ma terialny. Br ama - cz skadowa murw obronnych miast, suca mieszkacom jako miejsce zebra politycznych, zaatwiania spraw handlowych, a zwaszcza sdowych. Std w bramie znaczy czsto tyle, co w sdzie. B r a t - w jzyku biblijnym oznacza take kuzyna. W znaczeniu przenonym: w ST - czo nek narodu wybranego, w NT - chrzecijanin, czonek Kocioa. C e l n i c y - poborcy ca i podatkw na rzecz znienawidzonych w Palestynie Rzymian, syn cy z dzy zysku i nieuczciwoci. Cherem - zob. K l t w a . SOWNIK 1448 Cherub - zapoyczona z jzyka akadyj- skiego nazwa bstw drugorzdnych, w Pimie witym okrela grup bytw duchowych - aniow bliskich Boga. Ich wyobraenia zdobi y przybytek i Ark Przymierza, przypominajc o obecnoci Boga. Ch i t o n - spodnia szata noszona w krajach o kulturze helleskiej przez mczyzn i kobiety. ^ C h l e b y p o k a d n e (hebr. dos.: chleby ob licza, stosu, ustawiczne) - forma niekrwawej ^ofiary pokarmowej, nakazanej przez Prawo "Mojeszowe. Byo to 12 plackw z mki prza- nej (Kp 24,5-9), ukadanych w 2 stosy, po 6, na zotym stole (Wj 25,23;28; Lb 4,7) w kady szabat (zob.) w Miejscu witym Namiotu Spo^ tkania, a ]botem w wityni; usuwane po tygo dniu spoywali sami kapani (wyjtkiem by fakt opisany w 1 Sm 21,2-7). Ofiara ta bya symbolem wdzicznoci 12 pokole Izraela dla J ahwe za chleb powszedni. C h o m e r / K o r - miara cia sypkich i pynw, r\^na ok. 393 lub 230 1; w NT - 218 kg. C i a o - w ST termin ten oznacza wszystkie materialne istoty ywe, tak ludzi, jak i zwierz ta. Oznacza te: 1) czowieka jako istot zniko m i doczesn; 2) u w. Pawa - grzeszny pierwiastek w czowieku, walczcy z ask. C i a o i k r e w - semityzm oznaczajcy natu r ludzk. C u d z o o y , C u d z o s t w o - jako biblijna przenonia znaczy: czci cudzych bogw. C z y s t e - N i e c z y s t e - pojcia wystpujce w wielu religiach staroytnych i u ludw pier wotnych. Nieczyste jest to, co plami czowieka zewntrznie lub wewntrznie i naraa go na niebezpieczestwo. Nieczystymi s wic ludzie chorzy np. na trd, nieczyste s niektre pokar my i niektre zwierzta (nieczysto rytualna). D a r e j k - zoty pienidz perski o wadze 8,41 g, rwny drachmie (zob.), tak nazywany od mierci Dariusza I. D e n a r - srebrna lub zota moneta rzymska, odpowiadajca w czasach J ezusa Chrystusa 16 a- som (zob.); przecitne wynagrodzenie za dzie pracy. Kady Zyd paci denara jako osobisty roczny podatek dla cezara. D r a c h m a - srebrna moneta grecka rwna denarowi (zob.) rzymskiemu. D^oga - w jzyku biblijnym oznacza trzy manie si w yciu pewnych zasad etycznych, stylu postpowania. W NT jest synonimem reli- gii chrzecijaskiej, niekiedy Kocioa. D r o g a s z a b a t o w a - droga, ktr wedug tradycji starszych mg przej Izraelita bez pogwacenia sobotniego odpoczynku. Dugo jej wynosia 2000 okci (1000-1200 m). D u c h , D u c h B o y , D u c h P a s k i - 1) tchnienie Boe, twrcze sowo lub twrcza moc Boa, panujca nad wszystkim i wszystko oywiajca; 2) trzecia Osoba Trjcy witej; 3) samo duch - caoksztat darw nadprzyro dzonych u chrzecijan; 4) dusza ludzka. Dym - zamienia w dym, tyle co zoy w ofierze spalanej. D z i e Pa na , D z i e P a s k i - w ST dzie lub czas, kiedy Bg dla dobra swojego ludu wkroczy w jego dzieje, albo dzie sdu ostatecz nego; w NT - dzie powtrnego przyjcia Chry stusa Pana na ziemi (paruzja), dzie J ego o- statecznego zwycistwa nad mocami ciemnoci, a take niedziela (Ap 1,10). E b a l - gra w rodkowej Palestynie, na przeciw gry Garizim. Symbol przeklestwa w zwizku z opisem Pwt rozdz. 27; J oz 8,30-35. Ed e n - raj ziemski, zaoony przez Boga, wizany z Mezopotami, zraszany obficie wo dami czterech rzek, peen bogatej rolinnoci, wrd ktrej wyrniay si dwa drzewa opisane w Rdz 2,8-17. Edom - 1) drugie imi Ezawa, praojca Edo- mitw (Idumejczykw); 2) nazwa kraju lecego na pd. od Palestyny (Idumea), zamieszkanego przez potomkw Ezawa, a wic pobratymcw Izraelitw, ale wrogo do nich usposobionych. Ef a - 1) hebr. miara pynw i cia sypkich, rwna ok. 40 lub 22 1; 2) naczynie tej pojemno ci, np. dzban (Za 5,5-11). E f o d - sam ten wyraz oznacza by moe rodzaj stanika. W ST oznacza: 1) cz stroju arcykapaskiego - dwa paty lnianego ptna, jeden na plecach, drugi na piersiach, zczone paskiem na ramionach; 2) oglnie: jak szat liturgiczn; 3) jaki przedmiot kultu, posg bs twa lub worek ze witymi losami. E n g a d d i (hebr. En-Gedi) - oaza na Pustyni J udzkiej nad Morzem Martwym, synca z palm i winnic. E t i op i a - dawniejsza Abisynia. E w a n g e l i a - termin grecki oznaczajcy dobr nowin, przede wszystkim o zwycist wie. W NT oznacza Dobr Nowin o zbawieniu dokonanym przez J ezusa Chrystusa - zob. Wstp oglny do Ewangelii, s. 1285. F a r y z e u s z e - stronnictwo ydowskie, w jakie przerodzi si ruch religijny sigajcy po cztkami czasw machabejskich. J ego czonko 1449 SOWNIK wie wyrniali si od reszty narodu przesadnym pojmowaniem czystoci rytualnej, drobiazgo wym przestrzeganiem nie tylko przepisw Pra wa, ale i nakazw ustnej tradycji starszych oraz cisym wiceniem szabatu. Byli oni w ostrej opozycji do J ezusa Chrystusa. Fi l a k t e r i e - miniaturowe skrane szka tuki, w ktrych ydzi umieszczali mae kartki pergaminowe z wypisanymi tekstami Picioksi gu (Wj 13,1-16; Pwt 6,4-9; 11,13-21). Przymoco wywano je rzemykami do czoa i lewej rki, zazwyczaj podczas modlitwy porannej. Garizim (hebr. Gerizzim) - gra w rod kowej Palestynie w pobliu miasta Sychem, gdzie Izraelici z nakazu Mojesza odnowili przymierze z Bogiem i bogosawili tych, co zachowuj Prawo Boe (J oz 8,30-35). Na tej grze Samarytanie zbudowali pniej odszcze- piecz wityni, zburzon w 104 r. przed Chr. przez J ana Hirkana I. Niemniej gra ta pozo staa do dzi miejscem kultu: tam Samarytanie rokrocznie obchodz Pasch. G a t (tocznia) - miasto kananejskie, sie dziba Anakitw (zob.) i Refaitw, stolica piciu miast konfederacji filistyskiej, miejsce ucieczki Dawida. G e h e n n a (hebr. Ge-Hinnom lub aram. Ge- -hinnam, tzn. Dolina J ku lub Dolina Synw Hinnoma) - dolina na pd. od J erozolimy, miejsce przeklte, splamione kultem Molocha. Termin ten w teologii judaizmu oznacza miejsce potpie nia wiecznego. Std w NT okrela pieko. Ge r a - miara wagi, rwna ok. 5,7 g, zara zem najmniejsza jednostka monetarna. G i l e a d (gr. Galaad) - wyyna w Zajordaniu midzy dopywami J ordanu: J armukiem a J ab- bokiem, dobrze nawodniona, urodzajna, znana z pastwisk i lasw. H a d e s - gr. odpowiednik Szeolu (zob.), czyli O t c h a n i . H e b r o n (hebr. Chebron) - prastare wane miasto (dawna nazwa: Kiriat-Arba) w pd. czci pogrza judzkiego. He r m o n (hebr. Chermon) - acuch grski w pn. Palestynie o trzech szczytach. Nazwa fenicka: Si r i on. H e r o d i a n i e - ydowskie stronnictwo poli tyczne z I w. po Chr., ktre bronio interesw dynastii Heroda Wielkiego i wsppracowao z okupacyjnymi wadzami rzymskimi. Hi n - hebr. miara pynw, rwna ok. 7 1. Hizop - gatunek maego krzewu rosncego na murach. Gazek jego uywali Izraelici przy skrapianiu drzwi domw krwi baranka pas chalnego, przy ceremonii oczyszczania trdowa tych i ich mieszka, jak rwnie przy skadaniu ofiar. Ho r e b (hebr. Choreb, znaczy suchy, sa motny) - druga nazwa biblijna gry Synaj, miejsce, na ktrym Mojesz otrzyma przykaza nia i zawar przymierze midzy Bogiem a J ego ludem. Tu rwnie Bg ukazuje si Eliaszowi. Idumea - zob. Edom. Imi - wedug poj staroytnych nie tylko odrnia czowieka od innych ludzi, lecz okre lajc go, stanowi istotn cz skadow jego osobowoci. Std to, co nie ma imienia, nie istnieje, a czowiek bez imienia jest bez znacze nia. Uwaano, e imi odpowiada istocie czo wieka lub jego przymiotom (nomen - omen). W zastosowaniu do Boga imi jest synonimem J ego chway i potgi. ^ I s s a r o n - zob. Omer. Kab - miara wagi rwna ok. 2,5 kg. K a r m e l (tzn. Ogrd) - biegncy ze rod kowej Palestyny w kierunku pn.-zach. acuch grski, stromo zakoczony nad brzegiem Mo rza rdziemnego. KASJA - rolina wymieniana razem z aloe sem i mirr. Suszone patki kwiatw tej roliny wydaway miy zapach. K e d a r - szczep arabski wywodzcy si od Izmael, syna Abrahama i Hagar; mieszka na wsch. od J ordanu w pobliu pustyni. Rwnie oglne okrelenie ludw wschodnich. K i n n e r e t - stare miasto kananejskie poo one nad jeziorem Genezaret. K l t w a (hebr. cherem; LXX i NT: anathe- ma) - oznacza: 1) osob lub rzecz lubowan Bogu lub wityni oddan na zawsze na uytek sakralny; 2) osob lub rzecz przeznaczon na zagad ze wzgldu na Boga; 3) sam akt prze znaczajcy kogo lub co na zagad, dokonany jako lub. K o h o r t a - pododdzia rzymskiego legionu liczcy od 500 do 1000 onierzy. K o r - zob. Chomer. K r e w - ksigi ST nazywaj krew dusz, bo ona w przekonaniu Izraelitw jest siedli skiem ycia. A poniewa ycie naley do Boga, przeto spoywanie krwi byo ludziom zabronio ne. Krwi zwierzt ofiarowanych skrapiano o tarz. Dokonywaa ona pojednania z Bogiem, piecztowaa zawierane z Nim przymierze, czy nia z zawierajcych je osb jakby krewnych, najcilej ze sob zczonych. Przelana za krew SOWNIK 1450 czowieka woa z ziemi o pomst do J ahwe. W NT Apostoowie na tzw. soborze jerozolimskim (r. 49/50) tymczasowo utrzymuj w mocy zakaz spoywania krwi (Dz 15,20.29). Na tle znacze nia krwi w ofiarach ST mona lepiej zrozumie sens przelania krwi przez J ezusa Chrystusa. Kusz ( K u s z y t a , K u s z y t k a ) - zob. E t i o pia. L a k i s z - staroytne miasto kananejskie w pd.-zach. Palestynie, na rwninie Szefela. L e t e k - miara cia sypkich i pynnych, rw na ok. 197 lub 115 1. L w i a t a n - mityczny potwr morski, ktry w ST wystpuje jako uosobienie si przynosz cych ludziom nieszczcie, por. Smok. Le wici - nazwa pokolenia wywodzcego si od trzeciego syna J akuba, Lewiego. W znacze niu wszym, jakie jest uywane w Pwt, nazwa pewnej godnoci w hierarchii ST. Wedug Pwt 33,8-11 lewitom powierzono urim i tummim (zob.), ofiary kadzenia i caopalenia, przekazy wanie Izraelowi woli J ahwe. Byli oni stranika mi sanktuarium i nie mieli funkcji cile kapa skich. Od czasw Dawida byli piewakami wi tynnymi. Nie majc dziau w ziemi, lewjci byli rozproszeni po caym obszarze Ziemi witej. rdem ich utrzymania bya dziesicina i u- dzia w pierwocinach. Liban (hebr. Lebanon) - pasmo grskie na pn. od Palestyny, dochodzce do 3000 m wyso koci. J ego stoki byy pokryte wspaniaymi la sami cedrowymi. L i k t o r z y - w staroytnym Rzymie rodzaj wonych. Przydzielano ich wyszym urzdni kom jako wykonawcw zarzdze lub jako or szak honorowy w liczbie od 5do 25, zalenie od godnoci urzdnika. Nosili fasces, tj. pk rzeg, niekiedy z zatknitym w nie toporem. L o g - miara pynw, rwna ok. 0,5 (lub 0,3) 1. o k i e - miara dugoci, rwna ok. 0,5 m. M a d i a n (hebr. Midiari), M a d i a n i c i - kraj i szczep arabski w pn.-zach. Arabii na wsch. od Morza Czerwonego. Me s j a s z - zob. Po m a z a n i e c . M e s z e k - nard w Azji Mniejszej, wspo mniany w tablicy narodw Rdz 10,2 jako po chodzcy od J afeta, syna Noego. Symbol odleg ej krainy. Mi kt am - zagadkowe okrelenie 6 psalmw Dawidowych (16 i 56-60). Znaczenia tego sowa nie znano ju w staroytnoci. Chodzi o jak pie. M i o z a z d r o s n a - zob. Z a z d r o s n y B g. M i n a - miara wagi, rwna stu drachmom (zob.), ok. 570 g, uywana rwnie jako jedno stka monetarna - mina srebrna. M i r i a d a termin grecki oznaczajcy dzie si tysicy, a szerzej - mnstwo. M i r r a wonna ywica pewnej odmiany terebintu. Zmieszana z oliw, uywana bya jako pachnido do skrapiania odziey i pocieli, a take do balsamowania zwok. M o r z e Z a c h o d n i e - rdziemne. N a m i o t w (lub K u c z e k ) w i t o - jedno z trzech najwikszych wit izraelskich, obcho dzone jesieni w radosnym nastroju, na pamit k pobytu Izraelitw na pustyni, a take na podzikowanie Bogu za plony. Izraelici obowi zani byli na czas tego wita zamieszka w szaasach z gazi (Ne 8,15), czyli w kuczkach, niepodobnych do naszych dzisiejszych namio tw, N a w r c e n i e , N a w r c i si (gr. termin me- tanoia) - w N T odpowiada prorockiemu poj ciu powrotu (hebr. szub). Pojcie to zawiera: 1) odwrcenie si od wszystkiego, co nie jest Boe; 2) zwrcenie si cakowite do Boga. Od wrceniu temu towarzyszy al, e dopucio si grzechu, i rado, e wraca si na drog prawdy. N a z i r e a t , N a z i r e j c z y k - zwizanie si z Bogiem przez lub albo nakaz Boy dotyczcy powstrzymania si od picia wina i od strzyenia wosw. Unormowanie prawne tego stanu zob. Lb 6,1-21. N e g e b (dos.: suchy kraj) - w cisym znaczeniu to kraina na pd. od J udei midzy Hebronem (zob.) a Kadesz, mao uprawna z powodu niedostatecznego nawodnienia, pldro wana przez bandy edomickie. N e r k i - w ST przenonie oznaczaj wntrze czowieka, zwaszcza sumienie. N i e c z y s t e - zob. C z y s t e - N i e c z y s t e . N i e r z d - w znaczeniu przenonym zob. C u d z o o y , Z a z d r o s n y Bg. N o f - hebrajska nazwa egipskiego miasta Memfis. Nom - prowincja w Egipcie. O b r z e z a n i e - zabieg stosowany na Wscho dzie w staroytnoci i dzi jeszcze. Polega na tym, e chopcom smego dnia po urodzeniu odcina si napletek. U Izraelitw znak zewntrzny przy mierza midzy Bogiem a narodem wybranym i symbol wczenia czowieka do tego przymierza. Przy tym obrzdzie nadawano chopcu imi. 1451 SOWNIK Of ir - miejscowo o trudnym do okre lenia pooeniu (Indie? Arabia Pd.? wybrzee Afryki Wsch.?), odlega od Palestyny, bogata w zoto. Omer, czyli I s s a r o n - hebr. miara cia pyn nych i sypkich, 1/10 efy (zob.), rwna ok. 4 lub 2,2 1. O t c h a (gr. Hades, zob.) - kraina zmar ych, bez rozrnienia, czy doznaj szczcia, czy cierpi kary. Niekiedy miejsce mk pot piecw, pieko (zob. G e h e n n a ) . P a n Za s t p w (hebr. Jahwe Sebaot) - tytu ten, nadawany Bogu przez prorokw, uwydat nia, e Bg jest wadc wszystkich potg ducho wych (aniow) i kosmicznych (gwiazd), ktre Mu su. Pa r u z j a - zob. D z i e Pa s k i . P a s c h a (aram. odpowiednik hebr. pesach, od pasach: przej) - najwiksze doroczne wito Izraelitw, obchodzone na pamitk przejcia Boga pord Egipcjan, ktrzy stra cili przy tym wszystkich pierworodnych, i wy prowadzenia z niewoli Izraela, ocalaego dziki krwi baranka (Wj 12,13.23.27). Od tego czasu w 14 dniu miesica Nisan zabijano baranka i spoywano go z przanikami (zob.). Wieczerzy paschalnej towarzyszy hymn Hallelu (tj. nie ktrych psalmw, od 113[112] do 118[117], r nie w tradycji podawanych) oraz obszerne prze mwienie ojca rodziny, zwane haggad pas chaln, w ktrej przypomina on uczestnikom wieczerzy dzieje wyjcia z Egiptu. Pi d z i e s i t n i c a - zob. Ty g o d n i w i t o . P o m a z a n i e c , czyli M e s j a s z - tak w ST okrelano krlw, najwyszych kapanw oraz wybrane postacie, zwaszcza niektrych patriar chw i prorokw. W ostatnich czasach przed nasz er zaczto oczekiwanego Zbawc nazy wa Pomazacem, czc z nim cechy krla, kapana i proroka. T, stwierdzajc, e Me sjaszem jest J ezus, nazywa Go przewanie Chrystusem. Tytu ten (Christs) jest greckim odpowiednikiem hebrajskiego Pomazaniec. P r a w o (hebr. Tora, dos.: pouczenie) - wszystkie nauki przekazane przez Boga Izraelo wi. Poniewa zawieraj si one przede wszyst kim w ksigach, ktrych autorstwo przypisywa no Mojeszowi, terminu Prawo uywano cz sto jako synonimu Picioksigu. Pny juda izm z samym Prawem wiza moc zbawcz. Pogldowi temu przeciwstawia si w. Pawe, zwaszcza w Rz i Ga. P r e t o r i u m - kwatera pretora rzymskiego jako dowdcy wojsk, nastpnie - miejsce prze bywania wielkorzdcw rzymskich na prowin cji, wreszcie - gwardia cesarska - pretorianie, P r o z e l i c i - poganie, ktrzy pod wpywem aktywnoci ydowskiej przyjmowali judaizm i poddawali si obrzezaniu (zob.). Pniejsza lite ratura rabinistyczna rozrniaa prozelitw Sprawiedliwoci i prozelitw Bramy; ci ostatni byli w ideowej cznoci ze spoecznoci Iz raela, bez obrzezania i zachowywania tradycji rabinw. P r z a n i k w w i t o - czyli wito nickwn* szonych chlebw, wie si cile ze witem Paschy (zob.), podczas ktrego i przez nastp nych siedem dni nie wolno byo je ani prze chowywa chleba kwaszonego. Spoywano tyl ko chleb przany - cienkie placki z pszennej mki zaczynionej wod. Takie placki, zwane po hebrajsku masst (maca), spoywali Izraelici podczas popiesznego wyjcia z Egiptu. P r z y m i e r z e - ukad midzy Bogiem a lu dmi, z tym e przewaa w nim miosierna inicjatywa Boa. Zawiera je Bg w ST paro krotnie: z Noem, z Abrahamem (przypieczto wane krwi ofiary i krwi wasn Abrahama przez obrzezanie), wreszcie z caym Izraelem pod Synajem (przypiecztowane krwi cielcw). To ostatnie zobowizywao Izraela do wiernoci J ahwe i powicao nard na wyczn wasno Boga. Dla prorokw stanowi ono rkojmi nie wzruszonej wiernoci J ahwe wobec niewiernej oblubienicy - Izraela. Nowe Przymierze, zawar te przez Boga z J ego ludem, z Kocioem, zo stao przypiecztowane krwi samego J ezusa Chrystusa, ktry jest porczycielem i arcykap anem tego przymierza. Rahab - mityczny potwr morski, symboli czna nazwa Egiptu, ze wzgldu na potg tego pastwa nadmorskiego, por. Smok. Rami - symbol potgi i mocy. J ahwe wy cignitym ramieniem prowadzi do celu nard wybrany. R e s z t a (Izraela) - u prorokw ST oznacza ma cz narodu wybranego, ktra w czasie klski, zesanej za kar przez Boga, usza po wszechnej zagadzie. Prorocy w najdalszej pers pektywie widz w Reszcie Izraela tych, ktrzy wydadz spord siebie Zbawc - Mesjasza. Pen realizacj Reszty w NT jest Koci Chrystusowy (por. Rz 11,5). R k a - symbol wadzy, posiadania, siy. Oznacza take og zdolnoci duchowych i cie lesnych czowieka. Rg - przenonia zaczerpnita zapewne ze wiata zwierzcego, symbol mocy i susznej du my. Std podnie rg znaczy wzmc potg. SOWNIK 1452 Rz e k a - Eu f r a t . R z e k a e g i p sk a (lub: P o t o k egipski) - po tok Wadi-el-Arisz na Pwyspie Synaj skim, gra nica midzy Palestyn i Egiptem. S a d u c e u s z e - ydowskie stronnictwo reli- gijno-polityczne. W polityce cechowaa ich ugo- dowo wzgldem Rzymu. W pogldach religij nych byli nieprawowierni: opierajc si tylko na ciasno rozumianej Torze, odrzucali niemiertel no duszy, zmartwychwstanie cia, Opatrzno, istnienie wiata duchw. Rekrutowali si gw nie ze rodowiska kapaskiego. Mimo opozycji wzgldem faryzeuszw (zob.) byli jednak ca kowicie z nimi zgodni w sprawie J ezusa Chry stusa i powstajcego Kocioa. S a n h e d r y n (aram. sanhedrin, z gr. syned- rio) - reprezentacja narodu ydowskiego, jak by senat, zwany rwnie Wysok Rad, siga pocztkami epoki machabejskiej (por. 1 Mch 12,6; 2 Mch 1,10; 4,44), a wg J zefa Flawiusza nawet czasw Antiocha III. W czasach J ezusa Chrystusa stanowi on dla ydw najwysz wadz religijn i sdownicz w J erozolimie. Skada si z 70 czonkw. Byli nimi: ^ arcykap ani (aktualny i jego poprzednicy na tym u- rzdzie); 2) starsi - przedstawiciele monych ro dw; 3) uczeni w Pimie - gwnie faryzeusze (zob.), Rzymianie wprowadzili ograniczenia kompetencji Sanhedrynu w sprawach gardo wych (por. J 18,31). S c h o j n - miara odlegoci u Grekw, rwna 30 stadiom (zob.), ok. 5,5 km. Sea - miara cia sypkich, rwna ok. 13 lub 7 1. S e l a - znaczenie tego wyrazu wystpujce go w psalmach (71 razy) jest niepewne; dotyczy sposobu wykonania; moe pauza lub zmiana tonacji. S i r i o n - fenicka nazwa Hermonu (zob.). S u g a , S u e b n i c a - w staroytnoci ter min ten wprawdzie okrela niewolnika, lecz w jzyku biblijnym suga Boga, Chrystusa jest zaszczytnym tytuem, wyraajcym pen przy naleno opart na wolnoci i mioci. S u g a P as k i (Jahwe) - tytu nadawany w Biblii caemu narodowi wybranemu lub wybit nym postaciom z ST, przysuguje zwaszcza bez imiennemu bohaterowi pieni Izajasza (42,1-9; 49,1-7; 50,4-9; 52,13-53,12). Tradycja ydowska i NT widz w Nim Mesjasza (Mt 8,16n; 12,17- -21; 26,57-68; 27,11-30; Mk 15,15-19.28; k 22,63-65; Dz 8,32n; 1P 2,22-25). Smok - w NT symbol szatana, utosamione go z rajskim wem (Ap 12,3-9). S o a n - zob. Tanis. S t a d i o n - grecka miara dugoci, rwna ok. 185 m. S t a t e r - srebrna moneta grecka, wartoci 4 drachm (zob.). S t e l e - u ludw staroytnego Wschodu supy kamienne stawiane przez panujcych dla upamitnienia swoich zasug. Stawiano je take na cze bstw. Std Prawo Mojeszowe suro wo zakazuje ich stawiania. S y c e r a (hebr. szekar) - mocny napj sfer mentowany, sporzdzany z owocw, zwaszcza z daktyli, z niektrych zb lub z miodu. S y d o n (hebr. i gr. Sidon, dzi Saida) - niegdy portowe miasto fenickie, przodujce na maoazjatyckim wybrzeu Morza rdziemne go. Z czasem utracio hegemoni na rzecz Tyru (zob.). NT czy czsto oba miasta. S y jo n - wzgrze w J erozolimie, na ktrym wznosia si witynia z Ark Przymierza. Nie kiedy nazywana jest tak caa J erozolima (Cra Syjonu). W NT odpowiednikiem Syjonu jest krlestwo Chrystusa - Koci (Hbr 12,22; 1P 2,6; Ap 14,1). S y k l (hebr. szeqel) - jednostka monetarna w Palestynie, w NT wystpuje pod nazw srebr nika, wartoci mniej wicej statera (zob.). W niej naleao uiszcza podatek witynny. Rw nie jednostka wagowa, rwna ok. 11,4 g, wg rabinw dwukrotnie wiksza. S y k o m o r a - dziki figowiec. S z a b a t - sidmy dzie tygodnia (sobota), dzie odpoczynku i skadania ofiar Bogu. J est on na rwni z obrzezaniem (zob.) znakiem przymierza (zob.). S z a b a t u D r o g a - zob. D r o g a S z a b a t o w a . S z a r o n - yzna, bogata w wod rwnina, pooona nad Morzem rdziemnym. S z e f e l a - synna z oliwek i sykomor, yzna, nadmorska nizina palestyska, cignca si od granicy Galilei ku poudniowi. S z e o l - w ST kraina wszystkich zmarych, bez rozrnienia, czy s szczliwi, czy doznaj kary, zwana take O t c h a n i lub Hadesem (zob.). S z i n e a r - inna nazwa Babilonii lub Babilo nu (zob. jednak Rdz 14,1). w i t o N a m i o t w - zob. N a m i o t w wi t o . 1453 SOWNIK w i t o Ty g o d n i - zob. Ty g o d n i w i t o . w i t y - w ST: 1) Bg (zob. Iz 5,16; 6,3 z przyp.); 2) anio; 3) czonek narodu wybranego. W NT wierny Kocioa Chrystusowego. T a c h p a n c h e s (gr. Thaphnas, Daphne) - miasto egipskie w pobliu Peluzjum. T a l e n t - zmieniajca si w rnych czasach waga zota albo srebra, rwna 34,272 kg. J ako jednostka monetarna rwny by 6 tys. drachm (zob.) lub 3tys. sykli (zob.). Tanis (hebr. Soa) - miasto w delcie Nilu, za czasw Mojesza stolica Egiptu. T a r s z i s z - 1) hebr. nazwa miasta pooone go nad Morzem rdziemnym, wzbogaconego w handlu metalami, zwaszcza zotem (Tartes- sus?). Okrty Tarszisz zdobyy sobie saw; 2) u proroka Ezechiela drogocenny kamie, moe zocisty topaz. T e r a f i m - poski bstw domowych. Moe to by rwnie oglne okrelenie wszelkich przedmiotw magii. Potpione wg 1 Sm 15,23; Za 10,2. T e r e b i n t - drzewo przypominajce wygl dem db. T e t r a r c h a - w N T wadca czwartej czci jakiego obszaru; ksi maego kraju. T o f e t - hebr. nazwa miejsca w Dolinie Gehenny (zob.) na pd. od J erozolimy, gdzie palono nieczystoci i gdzie ku czci bstwa fenic- kiego, Molocha, palono dzieci. T r y bu n - stopie urzdniczy lub wojskowy u Rzymian. W NT wystpuje tylko w drugim znaczeniu - dowdcy wikszych oddziaw. T u b a l ( w tekstach klinowych T a b a l ) - za pewne znani z Herodota Tybareczycy, lud za mieszkujcy w Azji Mniejszej obszar pniejszej Frygii. T y g o d n i w i t o - inaczej Pidziesitnica lub Zielone wita. J est to drugie po wicie Paschy wito, w ktre kady dorosy Izraelita obowizany by stawi si w wityni. Nazwa pochodzi std, e przypadao ono w siedem tygodni po wicie Paschy. Pniej otrzymao nazw Pidziesitnicy. Pasch rozpoczynay si niwa, a na Pidziesitnic przynoszono do wityni po dwa chleby z nowego zboa, na podzikowanie Bogu za pomylne zbiory. Typ - osoba, przedmiot lub wydarzenie bi blijne, zazwyczaj z ST, ktre jest zapowiedzi przyszych rzeczywistoci: osb, przedmiotw lub wydarze w NT (zob. Rz 5,14; 1 Kor 10,6. 11). T y r (hebr. Sor, dzi Sur) - prastare portowe miasto fenickie midzy Sydonem (zob.) i Akko. J ego mieszkacy zaoyli Kartagin. Ostao si wobec Asyrii; Tyr w 332 r. przed Chr. podbity przez Aleksandra Wielkiego, by pod panowa niem Seleucydw. Od 198 r. przed Chr. miasto niezalene, co potem uznali Rzymianie. Urim - Tummim - dosownie: wiato i doskonao. Byy to w ST wite losy, prze chowywane w pektorale arcykapana (zob. Wj 28,15-30). Losy te Izraelitom zastpoway wyro cznie pogan. Us - ojczyzna Hioba, kraina graniczca z Edomem (zob.) i Arabi. W i d z c y - okrelenie proroka (zob. 1 Sm 9,9). W i e l k a O t c h a 1) poetyckie ujcie cha osu, jaki istnia przed stworzeniem i uporzd kowaniem wiata; 2) ocean podziemny, ktry wedug pogldw rozpowszechnionych na sta roytnym Bliskim Wschodzie znajdowa si pod ziemi. Wo j sko N i e b i e s ki e - okrelenie gwiazd, je li stanowi one przedmiot pogaskiego kultu religijnego. Wr - przywdziewano na znak pokuty lub aoby. W y r o c z n i a P a n a (hebr. ne um Jahwe) - uroczysta formua stosowana przez prorokw, zazwyczaj jako zdanie wtrcone, zapowiadaj ca, e przytaczane sowa pochodz od samego Boga, a prorok jest tylko porednikiem przeka zujcym J ego ordzie. W y r o k (hebr. massa) - dos.: wypowied dokonana gosem podniesionym - proroctwo zawierajce surowe napomnienie lub grob ka ry Boej. W y y n y - na wzgrzach skadano ofiary Baalowi. Pwt 12,2nn nakazuje burzy te otarze. W cigu wiekw jednak zaczto skada na wzgrzach ofiary take i prawdziwemu Bogu. Przez dugie wieki stan taki tolerowano, ale oficjalny kult sprawowano tylko w wityni jerozolimskiej, a niektrym krlom judzkim po czytywano za ze, e nie znieli zwyczaju od dawania czci J ahwe na wyynach. Za s t py - zob. Pa n Zas t pw. Z a z d r o s n y (Bg), Z a z d r o (Boa) - za skakujcy dzisiejszego czytelnika przymiot Bo y, czsto wystpujcy w ST. Na podstawie podobiestwa do stosunkw panujcych mi dzy ludmi rys ten wyraa szczegln mio Boga wzgldem narodu wybranego, ktry jest SOWNIK 1454 jakby J ego oblubienic (gwna myl Pnp). Dla tego Bg domaga si od swego ludu mioci wzajemnej, a nie dopuszcza do tego, by cudzo oy, tzn, popenia wiaroomstwo przez od dawanie czci cudzym bogom, gdy cze i mi o naley si tylko J emu - Bogu prawdzi wemu. Zi e l o n e w i t a zob. Ty g o d n i w i t o . Zn a k - czste biblijne okrelenie cudu, kt re uwydatnia jego sens zamierzony przez Boga. Z w o a n i e w i t e - uroczyste zebranie litur giczne caego Izraela podczas wielkich wit, nakazane prawodawstwem Picioksigu. Ten sam termin niektrzy tumacz jako uroczysty nakaz witowania pewnych dni przez po wstrzymanie si od pracy. TABLICA CHRONOLOGICZNA* DATA PRZED NASZ ER WYDARZENIA BIBLIJNE WSPCZESNE WYDARZENIA HISTORII POWSZECHNEJ ok. 1800 Abraham powoany do wiary w jednego Boga i do opuszczenia ojczyzny udaje si do ziemi Kanaan. ok. 1700 Patriarcha J akub (Izrael) ok. 1650 J zef zarzdc Egiptu, J akub z synami osiada w ziemi Goszen (pn. Egipt). 1250-1230(7) Wyjcie Izraelitw pod wodz Mojesza z Egiptu. Czterdziestoletnia wdrwka przez pustyni. mier Mojesza, ok. 1220-1200 Wejcie do ziemi Kanaan pod wodz Jozuego. ok. 1200-1030 Czasy sdziw. ok. 1130 Pod dowdztwem Debory i Baraka pnocne pokolenia pokonay Siser. ok. 1050 mier Helego po bitwie pod Afek. 1728-1686 Hammurabi, krl babiloski. Najobszerniejszy kodeks prawa staroytnego Wschodu. ok. 1720-1560 Hyksosi w Egipcie. ok. 1580 Faraon Amosis wypdza Hyk- sosw z Egiptu. 1500-1370 W pnocnej Mezopotamii Kr lestwo Mitanni. 1440-1360 Tabliczki z Ugarit (Ras-Szam- ra). Zoty wiek literatury ugary- ckiej. ok. 1400 Listy z Tell-el-Amarna wspomi najce grup etniczn Apiru. 1364-1347 Echnaton (Amenofis IV) 1300 Palestyna pod panowaniem Egi ptu (stela z Betszean). 1298-1235 Ramzes II 1269 zawiera pakt z Hetytami. ok. 1100 Tiglat-Pileser I, krl asyryjski, dociera w swoich wyprawach do Morza Czarnego i rdziem nego. Uzalenia od siebie krlw babiloskich. * Ze wzgldu na trudnoci, jakie napotyka ustalenie chronologii na staroytnym BliskimWschodzie, daty jej czsto s przyblione i std niejednakowe u rnych autorw. W oznaczeniu dat panowania krlw Izraela i J udy, tablica opiera sizasadniczo na artykule V. Pavlovsky - E. Vogt, Die Jahre der Knige von Juda und Israel, Biblica 45 (1964) 321-347. Przejrza i uzupeni najnowszymi danymi ks. Ryszard Rubinkiewicz SDB. TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 1) DATA PRZED NASZ ER WYDARZENIA BIBLIJNE WSPCZESNE WYDARZENIA HISTORII POWSZECHNEJ 1040 Powoanie Samuela na proroka, ok. 1030-1010 Saul ok. 1010-970 Dawid krlem; 1005-1000 zdobywa J erozolim 998 obejmuje wadz nad caym Izraelem. 970-931 Salomon. Koniec podboju ziemi Kanaan. 967 Wybudowanie wityni w J erozolimie. 931 Podzia Izraela na dwa krlestwa: Judzkie (931-586) i Izraelskie (931- -722/721). Salomon polubia crk farao na Siamuna (975-955). 945-924 Szeszonk (Sziszak) I w Egipcie. Rezon z Damaszku. Krlestwo J udzkie: ok. 931-914 Roboam 924 Faraon Szeszonk (Szi szak) I grabi J erozoli m 914-911 Abijjam Krlestwo Izraelskie: ok. 931-909 J eroboam I 911-870 Asa 909-908 908-885 Nadab Basza 900 885-884 884 Ela Zimri (7 dni) 884-854 870-848 J ozafat 884-873 ok. 875 873-853 Omri Omri buduje Samari. Achab. ona jego Ize- bel popiera kulty ba wochwalcze. f ok. 875 859-824 848-841 J oram J udzki 854-853 Ochozjasz Izraelski 854 t ok. 844 ok. 844-797 Damaszku asyryjski Salmanassar III w Asyrii. Ekspansja polityczna Asyrii. Bitwa pod Karkar. Ben-Hadad II w Syrii. Chazael w Syrii; 842 pobity przez Salmanassa- ra i wraz z J echu zmuszo ny do pacenia daniny. TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 2) DATA PRZED NASZ ER WYDARZENIA BIBLIJ NE WSPCZESNE WYDARZENIA HISTORII POWSZECHNEJ 852-841 J oram Izraelski 841* Ochozjasz J udzki 841-835 Atalia 835-796 J oasz J udzki 796-767 Amazjasz 767-739 Azariasz J udzki 740-700 Dziaalno prorokw Izajasza i Micheasza. 739-734 J otam 734-728 Achaz; 734 prosi o pomoc Asyri. ok. 850 ok. 840 841-814 814-798 Prorok Eliasz Prorok Elizeusz J ehu J oachaz Izraelski 798-783 J oasz mier proroka Elizeusza 783-743 J eroboam II ok. 750 Dziaalno prorokw Amosa i Ozeasza 743 Zachariasz (sze mie sicy) 743 Szallum (miesic) 743-738 Menachem; 738 paci danin Asy- 738-737 Pekachiasz 737-732 Pkach 732-724 Ozeasz 725 Oblenie Samarii. 722/721 Upadek Samarii i Kr lestwa Izraelskiego. Izraelici w niewoli asy ryjskiej. 841 Zwycistwo krla Moabu Meszy nad Izraelem (stela Meszy). 842-806 Chazael krlem w Damaszku. ok. 800 Ben-Hadad III krlem w Da maszku. Pokonany przez Sal manassar a III. 776 Pocztek rachuby Olimpiad, najstarszy spis zwycizcw olim pijskich. 753 Zaoenie Rzymu. 745-726 Tiglat-Pileser III w Asyrii (Pulu w Babilonii). 735 Resin w Syrii. 726-722 Salmanassar V w Asyrii. * Bardzo sporna data. TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 3) DATA PRZED NASZ ER WYDARZENIA BIBLIJNE WSPCZESNE WYDARZENIA HISTORII POWSZECHNEJ 728-699 Ezechiasz 701 Najazd Asyryjczykw na Krlestwo J udzkie. Zdobycie Lakisz. Oblenie J erozolimy. Powtrny najazd Asy ryjczykw i klska pod J erozolim. 699-643 Manasses ok. 660 Dziaalno proroka Nahuma. 643-641 Amon 641-609 J ozjasz ok. 630 Dziaalno proroka Sofoniasza. 626-586 Dziaalno proroka J eremiasza. 621 Znalezienie Ksigi Pra wa. Reforma religijna. 680 Osadnicy pogascy sprowadzeni do Sama rii. Pocztek Samary tan (synkretyzm reli- gijny). 722-705 Sargon II w Asyrii; 717 zdobywa Karkemisz. 721-711 Merodak-Baladan (Marduk- apiliddin), krl babiloski 711 Sargon II burzy Aszdod i za mienia w asyryjsk prowincj. 704-681 Sennacheryb, krl asyryjski 689-664 Tirhaka z XXV dynastii. 680-669 Asarhaddon, krl asyryjski; ok. 671 zaj pnocn cz Egiptu. 668-630(625) Assurbanipal podejmuje dwie wyprawy wojenne przeciw E- giptowi (668 i 663). Zajmuje Teby. ok. 650 Psametych I wypiera Asyryj czykw z Egiptu, ok. 640-559 Solon Ateczyk 626-605 Nabopolassar 625 Powstaje mocarstwo nowobabi- loskie. 612 Zburzenie Niniwy. TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 4) DATA PRZED NASZ ER WYDARZENIA BIBLIJ NE WSPCZESNE WYDARZENIA HISTORII POWSZECHNEJ 609 mier J ozjasza pod Megiddo. 609 J oachaz, czyli Szallum (trzy miesice) 608-598 Eliakim-J ojakim 605/604 Pierwsza wyprawa Na- buchodonozora na Pa lestyn. ok. 600 Dziaalno proroka Habakuka. 598/597 J ojakin (Jechoniasz-Ko- niasz) (trzy miesice) 16 marca 597 Nabucho- donozor II zdobywa J e rozolim. Pierwsze prze siedlenie do Babilonu. 597-586 Sedecjasz (Mattaniasz). Prorok Ezechiel rozpo czyna dziaalno. 593-587(571) Dziaalno proroka Ezechiela wrd depor towanych. 586 Nabuchodonozor II zdo bywa i niszczy Jerozoli m (19 lipca) wraz ze wityni (18 sierpnia). 610-595 Faraon Neko II 609 Koniec imperium asyryjskie go. 605-562 Nabuchodonozor II 605 Bitwa pod Karkemisz. Klska Neko II. 588-568 Faraon Chofra 587 Pocztek oblenia Tyru przez Babiloczykw. Trwao trzy nacie lat. TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 5) DATA PRZED NASZ ER WYDARZENIA BIBLIJ NE WSPCZESNE WYDARZENIA HISTORII POWSZECHNEJ 538 Drugie przesiedlenie mieszkacw J udy. Ko niec Krlestwa J udzkie go. Godoliasz namie stnikiem J udei. Zamor dowany X/XI 586. J ere miasz uprowadzony do Egiptu. 582/581 Trzecie przesiedlenie do Babilonii. 560 Uaskawienie J ojakina (J echoniasza) przez Ewil-Merodaka. Cyrus zezwala Izraelitom powrci do ojczyzny. Palestyna prowincj persk. 536-515 Odbudowa i powicenie wityni jerozolimskiej. 520-518 Dziaalno prorokw Aggeusza i Zachariasza. 515 Powicenie drugiej wityni, ok. 470 Dziaalno proroka Malachiasza.. 458/457 Reforma Ezdrasza. Nowy powrt ydw do Judei. Narodziny judaizmu. 445 Nehemiasz* namiestnikiem krla perskiego w Judzie. Odbudowa murw Jerozolimy, ok. 400 Odnowienie przymierza z Bogiem. Sprzeciw wobec maestw mieszanych. 568-526 Faraon Amasis 562-560 Ewil-Merodak (Amel-Marduk) 560-556 Nerigillissar 559-529 Cyrus tworzy potn monar chi persk. 538 Cyrus wadc Babilonu. 556-539 Nabonid i jego syn Baltazar w Babilonii. Kronika Nabonida. 529-522 Kambizes w Persji; 525 podbija Egipt. 522-486 Dariusz I 494-339 Papirusy z Elefantyny 486-465 Kserkses I 465-423 Artakserkses I Longimanus 423-404 Dariusz II 360-336 Filip Macedoski 358-338 Artakserkses III 336-331 Dariusz III Kodoman * Niektrzy uczeni umieszczaj dziaalno Nehemiasza przed reform Ezdrasza. TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 6) DATA PRZED NASZ ER WYDARZENIA BIBLIJ NE WSPCZESNE WYDARZENIA HISTORII POWSZECHNEJ ok. 300 Palestyna pod panowaniem Lagidw. Ustalanie tekstu Pisma witego. 323-300 Oniasz I ok. 250 W Aleksandrii^Egipt) pocztek przekadu Starego Testamentu na jzyk grecki (Septuagihta!) ^ 220-195 Szymon II arcykapanem. 190 Palestyna przechodzi pod wadz Seleucydw. 336-323 Aleksander Wielki; 331 zakada w Egipcie Aleksan dri. Pokonuje perskiego krla Dariusza III Kodo- mana. Koniec imperium perskiego. 323 Aleksander Wielki umiera w Babilonii. 323-285 Ptolemeusz I Soter (Egipt), Se- leukos I Nikator (312-280) (Syria i Babilonia). 309-265 Arejos w Sparcie. ok. 301 Podzia pastwa Aleksandra Wielkiego i powstanie trzech mocarstw: Lagidw (Ptole meuszy), Seleucydw i Antygo- nidw. 285-246 Ptolemeusz II Filadelfos (Egipt); Antioch I Soter (280-261), a po nim Antioch II Teos (261-246) (Syria i Babilonia). 246-221 Ptolemeusz III Euergetes (E- gipt); Seleukos III Soter Kerau- nos (226-223) (Syria i Babilo nia). 223-187 Antioch III Wielki w Syrii. Wal czy z Ptolemeuszem IV Filopa- torem o Palestyn, ale w 217 ponis klsk. 221-205 Ptolemeusz IV Filopator w Egipcie. 203-180 Ptolemeusz V Epifanes 190 Bitwa pod Magnezj; konsul ; Lucjusz Scypion zwycia An- tiocha III. 187-175 Seleukos IV Filopator mDL iL rt ^ri k winULUUi^z.iN A (cig dalszy - 7) DATA PRZED WYDARZENIA BIBLIJ NE WSPCZESNE WYDARZENIA NASZ ER HISTORII POWSZECHNEJ 180-145 Ptolemeusz VI Filopator 175-164/163 Antioch IV Epifanes ok. 170 Umiera arcykapan Oniasz III. 168/167 Antioch IV Epifanes bezczeci wityni. Wielkie przeladowanie religijne ydw. Pocztek powstania machabejskiego. 166-160 J uda Machabeusz. Walki ydw o wyzwolenie spod panowania Seleucydw. 163-162 Antioch V Eupator 164 Oczyszczenie wityni jerozolimskiej zbezczeszczonej przez pogan. 162-150 Demetriusz I Soter 160-143 J onatan nastpc J udy Machabeusza; 152 zostaje arcykapanem. 150-145 Aleksander Balas 143-134 Szymon wodzem i arcykapanem. Zakada dynasti hasmonejsk. 145-116 Ptolemeusz VII Fyskon 141 Koniec panowania Seleucydw w J udei i pocztek panowania Machabe- uszy. 145-138 i 129-125 Demetriusz II Nikator 134-104 J an Hirkan I. Powstanie stronnictw: faryzeuszw, saduceuszw, esse 145-142 Antioch VI Dionizos czykw. Wsplnota w Qumran. Diodotos ryfon Antioch VII Sidetes 104-103 Arystobul I 145-138 138-129 103-77 Aleksander J annaj 76-67 Aleksandra Salome 67-63 Arystobul II 64 Upadek pastwa Seleucydw. 63 Zdobycie J erozolimy przez Pompejusza. Palestyna prowincj rzymsk. Syria prowincj rzymsk. 63-40 J an Hirkan II 51-30 47-44 Kleopatra VII krlow Egiptu. J uliusz Cezar 40-37 Antygon 41-40 Marek Antoniusz 374 Herod Wielki 31/30 27 p.n.e. - Bitwa pod Akcjum. mier An toniusza i Kleopatry. Egipt sta je si prowincj Rzymu. 14 po Chr. Oktawian August ok. 20 Powstanie szk Hillela i Szammaja. 20 p.n.e. - 50 po Chr. Filon Aleksandryjski, ydowski myliciel i filozof. TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy --8) DATA WYDARZENIA BIBLIJ NE WSPCZESNE WYDARZENIA NASZEJ ERY HISTORII POWSZECHNEJ 7/6 p.n.e. Narodzenie Jezusa Chrystusa*. 4 p.n.e. - 6 po Chr. 4 p.n.e. - 34 po Chr. 4 p.n.e. - 39 po hr. 6 ok. 8 18-37/38 26-36 27 30(?) 33 33/34 37-44 37-97 37 lub 39 42/43 43 lub 44 44 45-48 49/50 49-52 52-60 53-ok. 93 Archelaos etnarch J udei i Samarii. Filip tetrarch Gaulanitis, Auranitis, Trachonitis, Batanei i Iturei. Herod Antypas tetrarch Galilei i Perei. J udea i Samaria wczone do rzymskiej prowincji Syrii. Rzdy sprawuj prokuratorzy rzymscy rezydujcy w Cezarei Nadmorskiej. Narodziny Szawa (Pawa) w Tarsie. Kajfasz arcykapanem. Poncjusz Piat prokuratorem J udei. Wystpienie Jana Chrzciciela i pocztek dziaalnoci Jezusa Chrystusa. Ukrzyowanie i mier Jezusa Chrystusa (7 kwietnia). Mczestwo w. Szczepana. Nawrcenie w. Pawa. Herod Agryppa I krlem nad tetrarchi Filipa i Heroda Antypasa, a od 41 nad ca Palestyn. Historyk ydowski J zef Flawiusz. wity Pawe nawiedza Koci jerozolimski. Pawe i Barnaba w Antiochii. r Przeladowanie chrzecijan przez Heroda Agrypp I, mier w. J akuba Starszego. mier Heroda Agryppy I. J udea znowu staje si prowincj prokurator sk (44-66). Pierwsza wyprawa misyjna w. Pawa. Tzw. Sobr Jerozolimski. Druga wyprawa misyjna w. Pawa. Pawe przed Gallionem w Koryncie. Antoniusz Feliks prokuratorem. Herod Agryppa II 10(?) p.n.e. Kwiryniusz legatem Syrii po raz pierwszy. 6-4 Kwintyliusz Warus legatem Sy rii. 5p.n.e. - Seneka, przedstawiciel rzym- 65 po Chr. skiego stoicyzmu. 14-37 Tyberiusz 37-41 Kaligula 41-54 Klaudiusz 42-44 Wibiusz Marsus legatem Syrii. 44-46 Kuspiusz Fadus prokuratorem Palestyny. 45-50 Kasjusz Longinus legatemSyrii. 49/50 Wygnanie ydw z Rzymu. * Przyjte dzi powszechnie obliczenia ery chrzecijaskiej s dzieemmnicha scytyjskiego Dionizego Maego (Dionysius Exiguus), ktry dokona ich w r. 525 na polecenie papiea J ana I (523-526). Niestety, Dionizy sipomyli w swoich obliczeniach, ustalajc dat narodzin Chrystusa Pana na rok 754 od zaoenia Rzymu, podczas gdy dat tnaleao cofn przynajmniej o pi lub nawet wicej lat. TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 9) DATA NASZEJ ERY WYDARZENIA BIBLIJ NE WSPCZESNE WYDARZENIA HISTORII POWSZECHNEJ 53-58 Trzecia wyprawa misyjna w. Pawa. 54-57 Dziaalno w. Pawa w Efezie podczas trzeciej wyprawy misyjnej. 58-60 Uwizienie w. Pawa w Cezarei Nadmorskiej. 60-62 Porcjusz Festus prokuratorem J udei. 61-63 Pierwsze uwizienie w. Pawa w Rzymie. 62 mier w. J akuba Modszego. 63-67 Wyprawa misyjna w. Pawa na zachd (Hiszpania?). (647)67 Mczestwo w. Piotra i w. Pawa. 64-66 Gessius Florus prokuratorem. 66-70 Wojna ydowska. 70 Zburzenie Jerozolimy przez Tytusa (29 sierpnia). 73 Upadek Masady. ok. 90 ydowski synod w J amnii: ustalenie kanonu hebr. Pisma witego. ok. 104 mier w. J ana Apostoa. 132-135 Drugie powstanie ydowskie pod wodz Bar Kochby. 135 Stumienie powstania przez cesarza Hadriana. J erozolima zmieniona w miasto pogaskie pod nazw Aelia Capitolina. 54-68 Neron 64 Poar Rzymu. Przeladowanie chrzecijan. 68-69 Galba, Oton, Witeliusz 69-79 Wespazjan 79-81 81-96 96-98 98-117 117-138 Tytus Domicjan Nerwa Trajan Hadrian