You are on page 1of 318

NOWY TESTAMENT

WSTP OGLNY DO EWANGELII


Pismo wite - to w pewnym sensie dzieje dialogu Boga z czowiekiem. Pan Bg przemawia nie
tylko sowem, lecz take czynami, ktre niekiedy dosadniej nawet ni sowa wyraaj odwieczn
dobro Boga wzgldem czowieka. Czowiek za, z wytrwaoci a zastanawiajc, zem odpowiada
na niezmordowan dobro Boga.
I tak np. na dobro Boga, ukazan po raz pierwszy w akcie stworzenia i ubogacenia czowieka
wszystkimi darami przyrodzonymi i nadprzyrodzonymi, czowiek odpowiedzia czynem, ktry si dzi
okrela mianem grzechu pierworodnego. A Pan Bg, nim wyda wyrok na czowieka, powiedzia do
szatana: Wprowadzam nieprzyja... pomidzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono ugodzi ci
w gow... (Rdz 3,15). Sowa te s nazywane pierwsz ewangeli, czyli pierwsz dobr nowin,
w nich bowiem po raz pierwszy zostaa zapowiedziana lepsza przyszo dla upadej ludzkoci.
W nadziei lepszego jutra utrzymyway Izraelitw wszystkie obietnice dawane przez Boga patriar
chom, a prorocy, gdy wizjami czasw mesjaskich podnosili na duchu zgnbiony nard, to rwnie
nic innego nie czynili, jak tylko gosili dobr nowin, dajc tym wiadectwo odwiecznej dobroci
Boga.
Nowy Testament jest kontynuacj tego ewangelijnego wtku, z tym e chodzi ju o Dobr Nowin
spenian w jej treci: Czas si wypeni (Mk 1,15), speniy si sowa Pisma (k 4,21). Podobnie
jak wikszo tekstw mesjaskich Starego Testamentu, tak te caa nowotestamentana Dobra
Nowina dotyczy osoby, czynw i nauki Jezusa Zbawiciela.
Sowa wypowiadane przez samego Jezusa oraz Jego cudowne czyny (znaki) stanowi pierwszy
etap w tworzeniu si ustnej tradycji ewangelijnej. Posuszni poleceniu Jezusa Apostoowie przez
duszy czas ustnie przekazywali ludowi Dobr Nowin. Towarzyszya temu ich wiara, oparta na
osobistych dowiadczeniach, szczeglnie silna od chwili zmartwychwstania Chrystusa. Syszeli
przecie na wasne uszy Jego pouczenia, ogldali wasnymi oczami cudowne Jego czyny. Dziki owej
wierze Jezus, bdc do niedawna nauczycielem, sam sta si przedmiotem nauczania. Lecz tym, ktrzy
si zajmowali goszeniem Dobrej Nowiny o Jezusie, wcale nie chodzio o to, eby ukaza ludziom
peny obraz caego ycia, wszystkich czynw i sw Jezusa. Wydaje si, e na pierwotn tradycj
ewangelijn skaday si odizolowane - najczciej w formie przypowieciowej - pouczenia Jezusa
oraz nie powizane w wiksze caoci relacje o Jego cudownych czynach. By moe, tak zostay ju
utrwalone na pimie i zebrane z czasem co najwyej w dwie wiksze caoci: jedna z nich zawieraa
pouczenia Jezusa, druga bya swoistym zbiorem opowiada o Jego czynach.
Ustnie przekazywan Dobr Nowin utrwalano na pimie wtedy, gdy zaczy si tego domaga
misyjne potrzeby Kocioa. Znw jednak nie chodzio o spisanie wszystkich sw i o utrwalenie na
pimie wszystkich relacji o czynach Jezusa wedug ich chronologicznego nastpstwa, z dokadnym
uwzgldnieniem topografii poszczeglnych wydarze. Zarwno ci, ktrzy przekazywali ustnie Dobr
Nowin, jak i ci, ktrzy j utrwalali na pimie, dokonywali specyficznej selekcji1 czynw i sw
Jezusa, zmieniali niekiedy chronologiczno-topograficzne ramy tych sw i czynw, majc wci na
uwadze potrzeby i moliwoci poznawcze pierwszych chrzecijan. Nauczajcym towarzyszya cigle
ta sama troska; aby nauczani uwierzyli i przylgnli do prawdy Ewangelii.
Prby spisania Dobrej Nowiny byy podejmowane nie jeden raz i nie przez jednego tylko autora.
Cztery spord spisanych Ewangelii Koci uzna za natchnione i wprowadzi do zbioru ksig Pisma
witego. Trzy pierwsze, tzn. Ewangelie wedug witych: Mateusza, Marka i ukasza, obok
pewnych rnic, wykazuj bardzo wiele uderzajcych podobiestw; czwarta, Ewangelia wedug w.
Jana, do czsto odbiega stylem, terminologi, a niekiedy i treci od trzech pozostaych Ewangelii.
Zjawisko podobiestw i rnic pomidzy Mt, Mk i k - zwane inaczej faktem synoptycznym -
tumaczy si tym, e dwaj chronologicznie pniejsi Ewangelici, tzn. Mateusz (lub dokadnie:
1 Zob. Sobr Watykaski II, Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Boym, nr 19.
redaktor greckiej Ewangelii wedug w. Mateusza) oraz ukasz, korzystali z wczeniej zredagowanej
Ewangelii Marka. Std podobiestwa midzy trzema redakcjami Ewangelii. Drugim rdem byl
zbir mw Jezusa. Korzystanie z niego sprawio, e Ewangelie Mt i k s do siebie podobne.
Rwnoczenie rni si od Marka, ktry, jak si wydaje, nie zna lub celowo nie zamierza
uwzgldnia prawie wcale mw Jezusa. U podstaw pewnych rozbienoci midzy wszystkimi Ewan
geliami znajduj si jednak nade wszystko pewne myli przewodnie, inne u kadego Ewangelisty,
a zarazem stanowice rdo teologii nieco innej u kadego Autora.
(Red.)
WSTP OGLNY DO EWANGELII 1144
EWANGELIA
WEDUG WITEGO MATEUSZA
WSTP
Tradycja wczesnochrzecijaska, ktrej najstarsze wiadectwa sigaj czasw Papiasza (I j l l w.
po Chr.), przypisuje autorstwo pierwszej Ewangelii Mateuszowi, jednemu z dwunastu Apostow. I
cho Papiasz mwi jedynie o wypowiedziach (logia) Jezusa, spisanych w jzyku hebrajskim przez
Mateusza, to jednak wiadomo, e nie wyklucza on z Mateuszowego dziea rwnie relacji o czynach
Jezusa.
Wzmianka o jzyku hebrajskim nie stoi w sprzecznoci z do powszechnym dzi przekonaniem -
opartym na Dz 21,40 oraz na dokumentach umraskich - e Ewangelia wedug w. Mateusza bya
pierwotnie zredagowana po aramejsku. Orygina aramejski musia jednak zagin do wczenie,
skoro Ojcowie Kocioa z II w. po Chr. znaj ju tylko grecki przekad Mateusza ub, mwic
dokadnie, greck parafraz aramejskiego tekstu pierwszej Ewangelii. Ewangelia bya pisana z myl
przede wszystkim o ydach lub o chrzecijanach nawrconych z judaizmu, co wynika: 1 z faktu, e
Ewangelista zakada u czytelnikw znajomo zwyczajw ydowskich, ktrych znaczenia z zasady nie
wyjania (np. obmycia rytualne: 15,2; zajmowanie przez faryzeuszy pierwszych miejsc na uczcie:
2 3,6n; pacenie dziesiciny: 23,23; rozrnianie przykaza maych i wielkich: 5,19; noszenie filakterii:
23,5 itp.); 2 z semityzmw, w ktre obfituje styl i terminologia tej Ewangelii (paralelizmy,
powtrzenia tych samych formu, inkluzje, czste posugiwanie si liczbami o wymowie symbolicznej,
zwaszcza liczb 7; terminy: raka - 5,22; Mamona - 6,24; wyraenia: zwizywa i rozwizywa -
16,19; 18,18; ciao i krew - 16,17; ciemnoci na zewntrz - 8,12 itp.).
Trudno rozstrzygn, czy Ewangelia wedug w. Mateusza w formie dzi nam znanej zrodzia si
z katechetycznych i kaznodziejskich, czy raczej z liturgicznych lub polemicznych potrzeb pierwotnego
Kocioa.
Natomiast nie ulega wtpliwoci, e myl przewodnia caej Ewangelii sprowadza si do na
stpujcej tezy: w osobie, w yciu, w czynach i w nauce Jezusa urzeczywistniy si wszystkie
proroctwa mesjaskie Starego Testamentu. Jezus jest Mesjaszem, a zaoony przez Niego Koci -
to prawdziwe krlestwo mesjaskie. Dowodzc z godn podziwu konsekwencj prawdziwoci tej tezy,
zaraz na wstpie Mateusz pokazuje, e Jezus jest potomkiem Abrahama i spadkobierc Dawida,
a gestem adoracji wobec Jezusa daje do zrozumienia, i jest On Panem, ktremu naley si cze
Boska: 2,11; 4,10; 14,33; 28,17. Pierwsza Ewangelia synoptyczna susznie zyskaa sobie miano
bardziej teologicznej lub - jak ucilaj inni - bardziej eklezjologicznej ni dwie pozostae. Mateusz
bowiem, referujc fakty z ycia Jezusa, docza do nich zazwyczaj ich teologiczn interpretacj.
U podstaw jej mona by si dopatrzy nastpujcej myli: Mesjasz realizujcy swym yciem proroc
twa ST, nie znalazszy posuchu w narodzie wybranym, daje pocztek nowej spoecznoci, zwanej
Kocioem ub Izraelem wedug ducha.
Nie przywizujc zasadniczej wagi ani do chronologii, ani do szczegw geograficzno-topo
graficznych, cae ycie publiczne i dziaalno nauczycielsk Jezusa zamyka Mateusz w piciu
wielkich mowach (Kazanie na Grze: rozdz. 5-7; mowa misyjna: 10,5-42; przypowieci: 13,1-52;
mowa do uczniw: rozdz. 18 i mowa eschatologiczna: rozdz. 24-25), ktre s przeplatane opowiada
niami o czynach Jezusa.
(Red.)
EWANGELIA
WEDUG WITEGO MATEUSZA
DZIECICTWO JEZUSA
Rodowd Jezusa*
I
1Rodowd J ezusa Chrystusa, syna Dawi
da, syna Abrahama. 2Abraham by ojcem
Izaaka; Izaak ojcem J akuba; J akub ojcem J udy
i jego braci; 3J uda za by ojcem Faresa i Zary,
ktrych matk bya Tamar. Fares by ojcem
Esroma; Esrom ojcem Arama; 4 Aram ojcem
Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naas-
son ojcem Salmona; 5Salmon ojcem Booza, a
matk bya Rachab. Booz by ojcem Obeda, a
matk bya Rut. Obed by ojcem J essego, 6a
J esse ojcem krla Dawida.
Dawid by ojcem Salomona, a matk bya
[dawna] ona Uriasza. 7Salomon by ojcem
Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz oj
cem Asy; 8Asa ojcem J ozafata; J ozafat ojcem
J orama; J oram ojcem Ozjasza; 9Ozjasz ojcem
J oatama; J oatam ojcem Achaza; Achaz ojcem
Ezechiasza; 10Ezechiasz ojcem Manassesa; Ma-
nasses ojcem Amosa; Amos ojcem J ozjasza;
MJ ozjasz ojcem J echoniasza i jego braci w
czasie przesiedlenia babiloskiego.
12Po przesiedleniu babiloskim J echoniasz
by ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela;
13Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Elia-
kima; Eliakim ojcem Azora; 14Azor ojcem Sa-
doka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliu-
da; 15Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem
Mattana; Mattan ojcem J akuba;16J akub ojcem
J zefa, ma Maryi, z ktrej narodzi si J ezus,
zwany Chrystusem*.
17Tak wic od Abrahama do Dawida jest w
sumie czternacie pokole; od Dawida do prze
siedlenia babiloskiego czternacie pokole; od
1,1-16 Por. k 3,23-38. Brzmienie imion rzadszych -
wg tekstu gr., nie za oryginalne hebr. Nie wszystkie
imiona przodkw z ST s tu wymienione, a wystpuj
take inne, ktrych tam brak; por. Rdz 21,3; 25,19.26;
38,18.29; 49,8-12; J oz 6,25; Rt 4,12.17-22; 2 Sm 11,27;
12,24; 1Krn 2,1-15; 3,1-19.
1,16 Jezus jest synem Dawida po swoim legalnym
ojcu Jzefie. Pochodzenie wwczas liczyo si tylko po
linii mskiej.
przesiedlenia babiloskiego do Chrystusa czter
nacie pokole.
Narodzenie Jezusa
18Z narodzeniem J ezusa Chrystusa byo
tak. Po zalubinach Matki J ego, Maryi, z J ze
fem, wpierw nim zamieszkali razem, znalaza si
brzemienn za spraw Ducha witego*.
19M J ej, J zef, ktry by czowiekiem spra
wiedliwym i nie chcia narazi J ej na zniesawie
nie, zamierza oddali J potajemnie*. 20Gdy
powzi t myl, oto anio Paski ukaza mu si
we nie* i rzek: J zefie, synu Dawida, nie bj
si wzi do siebie Maryi, twej Maonki; al
bowiem z Ducha witego jest to, co si w Niej
poczo. 21Porodzi Syna, ktremu nadasz imi
J ezus, On bowiem zbawi swj lud od jego
grzechw. 22A stao si to wszystko, aby si
wypenio sowo Paskie powiedziane przez
Proroka: 23Oto Dziewica pocznie i porodzi Sy
na, ktremu nadadz imi Emmanuel*, to znaczy
Bg z nami. 24 Zbudziwszy si ze snu, J zef
uczyni tak, jak mu poleci anio Paski: wzi
swoj Maonk do siebie, 25lecz nie zblia si
do Niej, a porodzia Syna*, ktremu nada
imi J ezus*.
1.18 Zalubiny Maryi z J zefem byy rzeczywistym
zwizkiem maeskim. Brak mu byo jedynie zamiesz
kania razem, czyli przeprowadzenia Maryi do domu
J zefa.
1.19 J zef w swej sprawiedliwoci ani nie podejrzewa
winy Maryi, ani nie chce Jej zniesawienia czy kary za
cudzostwo. Wiersz ten rnie bywa przekadany i in
terpretowany.
1.20 ST odnosi si do snw krytycznie (Pwt 13,2-6;
J r 23,25-32; 29,8; Syr 34,1-7). Sny w NT tym si wyr
niaj, e nie s alegoryczne, tzn. nie potrzebuj wykadu,
lecz wprost pouczaj; nicemu ukazuje si Bg, anio
lub czowiek i przekazuje mu wiadomo lub rozkaz;
zob. Dz 16,9; 18,9.
1,23 Iz 7,14.
1,25 Nie zblia... Syna - sam tekst nie twierdzi, e
po narodzeniu J ezusa Maryja nadal pozostaa dziewic,
lecz naprowadza uyciem czasu przeszego niedokonane
go. Wieczyste dziewictwo Matki Zbawiciela zakada dal
szy cig Ewangelii (por. J 19,26n), jak i dogmatyczna
tradycja Kocioa; J ezus - por. k 1,31; 2,21.
1147 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 2. 1- 3. 2
Mdrcy ze Wschodu
2
1Gdy za J ezus narodzi si w Betlejem w
J udei za panowania krla Heroda*, oto
mdrcy* ze Wschodu przybyli do J erozolimy 2i
pytali: Gdzie jest nowo narodzony Krl ydo
wski? Ujrzelimy bowiem J ego gwiazd* na
Wschodzie* i przybylimy odda Mu pokon.
3Skoro to usysza krl Herod, przerazi si, a z
nim caa J erozolima. 4Zebra wic wszystkich
arcykapanw i uczonych ludu i wypytywa ich,
gdzie ma si narodzi Mesjasz. 5Ci mu od
powiedzieli: W Betlejem* judzkim, bo tak zo
stao napisane przez Proroka:
6*A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jeste zgoa najlichsze spord gwnych
miast* Judy,
albowiem z ciebie wyjdzie wadca,
ktry bdzie pasterzem ludu mego, Izraela.
7Wtedy Herod przywoa potajemnie mdr
cw i wywiedzia si od nich dokadnie o czas
ukazania si gwiazdy. 8A kierujc ich do Bet
lejem, rzek: Udajcie si tam i wypytajcie sta
rannie o Dzieci, a gdy je znajdziecie, doniecie
mi, abym i ja mg pj i odda mu pokon.
9Oni za, wysuchawszy krla, ruszyli w drog.
A oto gwiazda, ktr widzieli na Wschodzie,
postpowaa przed nimi, a przysza i zatrzyma
a si nad miejscem, gdzie byo Dzieci. 10Gdy
ujrzeli gwiazd, bardzo si uradowali. 11Weszli
do domu i zobaczyli Dzieci z Matk J ego,
Maryj; padli na twarz i oddali Mu pokon. I
otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary:
zoto, kadzido i mirr. 12A otrzymawszy we
nie nakaz, eby nie wracali do Heroda, inn
drog udali si z powrotem do swojego kraju.
Ucieczka do Egiptu
13Gdy oni si oddalili, oto anio Paski
ukaza si J zefowi we nie i rzek: Wsta, we
Dzieci i J ego Matk i uchod do Egiptu; pozo
sta tam, a ci powiem; bo Herod bdzie szuka
Dziecicia, aby J e zgadzi. 14On wsta, wzi
w nocy Dzieci i J ego Matk i uda si do
2.1 Heroda - byo to na pewno przed rokiem 4
przed Chr., gdy w tym roku przed witem Paschy
umar Herod; mdrcy (dos. magowie) naleeli do
stanu kapaskiego. Z powodu swej tajemnej wiedzy
cieszyli si powaaniem na Wschodzie.
2.2 Gwiazd - Ewangelista ma na myli jakie
nadzwyczajne zjawisko (por. 2,9), dlatego daremne s
wszystkie prby naturalnego wytumaczenia; na
Wschodzie - inni tum.: przy wschodzeniu jej lub
wschodzc.
2.5 Odlegym 8 km na pd. od J erozolimy. Byo
miejscem urodzenia Dawida (1 Sm 16,1).
2.6 Mi 5,1. Tekst nieco zmieniony w porwnaniu z
hebr.; miast - dos.: wodzw, ksit, co inni za
trzymuj.
Egiptu; 15tam pozosta a do mierci Heroda.
Tak miao si speni sowo, ktre Pan powie
dzia przez Proroka: Z Egiptu wezwaem Syna
mego*.
Rze niemowlt
16Wtedy Herod, widzc, e go mdrcy za
wiedli, wpad w straszny gniew. Posa [opraw
cw] do Betlejem i caej okolicy i kaza poza
bija wszystkich chopcw w wieku do lat
dwch, stosownie do czasu, o ktrym si dowie
dzia od mdrcw. 17Wtedy speniy si sowa
proroka J eremiasza:
18Krzyk usyszano w Rama,
pacz i jk wielki.
Rachel opakuje swe dzieci
i nie chce utuli si w alu,
bo ich ju nie ma*.
Powrt do Nazaretu
19A gdy Herod umar, oto J zefowi w Egip
cie ukaza si anio Paski we nie 20i rzek:
Wsta, we Dzieci i J ego Matk i id do ziemi
Izraela, bo ju umarli ci, ktrzy czyhali na ycie
Dziecicia*. 21On wic wsta, wzi Dzieci i
J ego Matk i wrci do ziemi Izraela. 22Lecz
gdy posysza, e w J udei panuje Archelaos w
miejsce ojca swego, Heroda, ba si tam i.
Otrzymawszy za we nie nakaz, uda si w
okolice Galilei. 23Przyby do miasta zwanego
Nazaret* i tam osiad. Tak miao si speni
sowo Prorokw: Nazwany bdzie Nazarejczy
kiem*.
PRZYGOTOWANIE DO DZIAALNOCI
J EZUSA
Jan Chrzciciel*
3
1W owym czasie pojawi si J an Chrzciciel
i gosi na Pustyni J udzkiej te sowa: 2Na-
wracajcie5si, bo bliskie jest krlestwo niebie-
2,15 Oz 11,1.
2,18 Mt stosuje tu skarg, ktr prorok J eremiasz
(31,15) wkada w usta Racheli, matki Izraela, paczcej
nad uciskiem Izraela w niewoli (pokole jej synw:
J zefa, tu reprezentowanego przez Efraima, i Benia
mina).
2,20 Wj 4,19.
2,23 Nazaret - pooone na pd. zboczu gry De-
bel es-Sich; por. k 2,39n; Nazarejczyk - Mt ma tu
prawdopodobnie na myli Iz 11,1, gdzie wystpuje wyraz
odrol (neser), lub ksicia (nazir) z Rdz 49,26; Pwt
33,16, lub te ocalaego {nasur) z Iz 49,6; por. Za 9,9;
Ps 33[32],16, lub po prostu nazirejczyka jako zbawc;
por. Sdz 13,7; 16,17 LXX; Mk 1,24. Ta nazwa J ezusa
przesza na J ego wyznawcw i zachowaa si w wiecie
semickim.
3,1-12 Por. Mk 1,1-8; k 3,1-18.
3, 3 - 4, 11 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1148
skie*. 3Do niego to odnosi si sowo proroka
Izajasza, gdy mwi:
Gos woajcego na pustyni:
Przygotujcie drog Panu,
dla Niego prostujcie cieki/*
4Sam za J an nosi odzienie z sierci wiel
bdziej i pas skrzany okoo bioder, a jego
pokarmem byy szaracza i mid leny. 5Ww
czas cigny do niego J erozolima oraz caa
J udea i caa okolica nad J ordanem. 6Przyjmo
wano od niego chrzest w rzece J ordan, wyznajc
swoje grzechy.
7* A gdy widzia, e przychodzio do chrztu
wielu spord faryzeuszw* i saduceuszw5, m
wi im: Plemi mijowe, kto wam pokaza, jak
uciec przed nadchodzcym gniewem? 8Wydaj
cie wic godny owoc nawrcenia*, 9a nie myl
cie, e moecie sobie mwi: Abrahama mamy
za ojca, bo powiadam wam, e z tych kamieni
moe Bg wzbudzi dzieci Abrahamowi. 10J u
siekiera jest przyoona do korzenia drzew. Ka
de wic drzewo, ktre nie wydaje dobrego
owocu, zostaje wycite i wrzucone w ogie.
11J a was chrzcz wod dla nawrcenia; lecz
Ten, ktry idzie za mn, mocniejszy jest ode
mnie; ja nie jestem godzien nosi Mu sandaw.
On was chrzci bdzie Duchem witym i og
niem. 12Ma On wiejado w rku i oczyci swj
omot: pszenic zbierze do spichlerza, a plewy
spali w ogniu nieugaszonym.
Chrzest Jezusa*
13Wtedy przyszed J ezus z Galilei nad J or
dan do J ana, eby przyj od niego chrzest.
14Lecz J an powstrzymywa Go, mwic: To ja
potrzebuj chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz
do mnie? 15J ezus mu odpowiedzia: Ustp
teraz, bo tak godzi si nam wypeni wszystko,
co sprawiedliwe*. Wtedy Mu ustpi. 16A gdy
3.2 Synonim Boe maj inni Ewangelici.
3.3 Iz 40,3.
3,7-12 Gniew wiza si w ST z dniem Paskim.
Tu mowa o ogniu sdu Mesjasza, spalajcym plewy,
tj. tych, ktrzy uparcie nie chc si nawrci. Ogie w
ST symbolizuje oczyszczenie sumie; por. Syr 2,5; Iz
1,25; Za 13,9; Ml 3,2n.
3,13-17 Por. Mk l,9nn; k 3,21n; J 1,31-34. Nie
zwyko sw dajcych si sysze z nieba polega na tym,
i: 1) J ezus jest nazwany Synem umiowanym. W j. gr.
okrelenie to moe rwnie znaczy suga najmilszy, i
wwczas mielibymy do czynienia z pewn aluzj do
Sugi Paskiego z Iz 42,1; 2) wzmianka o upodobaniu
w Synu kae si domyla, e ju w chwili chrztu Ojciec
aprobuje wszystko, co Syn bdzie mwi i czyni. U
rde caego opisu chrztu znajduje si niewtpliwie
katecheza J ana Chrzciciela. Objawia si tu caa Trjca
wita.
3,15 Nowa sprawiedliwo, przez ktr J ezus chce
wypeni i udoskonali sprawiedliwo Starego Prawa.
J ezus zosta ochrzczony, natychmiast* wyszed
z wody. A oto otworzyy si <nad Nim) niebio
sa i ujrza Ducha Boego zstpujcego jak go
bica i przychodzcego nad Niego. 17A oto gos
z nieba mwi: Ten jest mj Syn umiowany, w
ktrym mam upodobanie.
Kuszenie Jezusa*
4
1Wtedy Duch wyprowadzi J ezusa na pus
tyni, aby by kuszony przez diaba. 2A
gdy poci ju czterdzieci dni i czterdzieci
nocy, poczu w kocu gd. 3Wtedy przystpi
kusiciel i rzek do Niego: J eli jeste Synem
Boym, powiedz, eby te kamienie stay si
chlebem. 4 Lecz On mu odpar: Napisane jest:
Nie samym chebem yje czowiek, ale kadym
sowem, ktre pochodzi z ust Boych*.
5Wtedy wzi Go diabe do Miasta wite
go, postawi na szczycie naronika wityni* 6i
rzek Mu: J eli jeste Synem Boym, rzu si w
d, napisane jest bowiem: Anioom swoim da
rozkaz co do ciebie, a na rkach nosi ci bd,
by przypadkiem nie urazi swej nogi o kamiem*.
7Odrzek mu J ezus: Ale napisane jest take:
Nie bdziesz wystawia na prb Pana, Boga
swego*.
8J eszcze raz wzi Go diabe na bardzo
wysok gr, pokaza Mu wszystkie krlestwa
wiata oraz ich przepych 9i rzek do Niego:
Dam Ci to wszystko, jeli upadniesz i oddasz
mi pokon. 10Na to odrzek mu J ezus: Id
precz, szatanie! J est bowiem napisane: Panu,
Bogu swemu, bdziesz oddawa pokon i Jemu
samemu suy bdziesz*. 11Wtedy opuci Go
diabe, a oto przystpili anioowie i usugiwali
Mu.
3,16 Tzn. inaczej ni ci, ktrzy wyznawali swoje
grzechy.
4,1-11 Por. Mk l,12n; k 4,1-13. Fakt kuszenia nie
pozostaje w sprzecznoci z absolutn bezgrzesznoci
J ezusa, gdy o grzechu decyduje postawa kuszonego
wobec pokusy. Nie podajc w wtpliwo samego faktu
kuszenia, naley wzmianki o fizycznym przenoszeniu
J ezusa przez szatana uzna za literackie obrazy. Pokusy
szatana usiuj poda w wtpliwo synostwo Boe J ezu
sa, objawione podczas chrztu w J ordanie. Zwycistwo
za nad szatanem, odniesione u progu dziaalnoci pub
licznej, spenia oczekiwania mesjaskie. Pokonawszy dia
ba, Mesjasz rozprawi si ze wiatem zych duchw, co
potwierdz dokonywane egzorcyzmy; por. 12,28.
4.4 Pwt 8,3 (LXX).
4.5 Wyraz witynia oznacza nie samo sanktua
rium, lecz ca przestrze witynn, wraz z dziedzicami
i zabudowaniami. Tu mowa zapewne o szczycie krlew
skiego kruganku Heroda, na pd. krawdzi dziedzica
pogan, nad dolin Cedronu.
4.6 Ps 91 [90],lin.
4.7 Pwt 6,16.
4,10 Pwt 6,13.
1149 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 4, 12- 5, 15
DZIAALNO JEZUSA W GALILEI
POCZTEK DZIAALNOCI
Pole dziaalnoci
12Gdy [Jezus] posysza, e J an zosta uwi
ziony, usun si do Galilei. 13Opuci jednak
Nazaret, przyszed i osiad w Kafarnaum* nad
jeziorem, na pograniczu [ziem] Zabulona i Nef-
talego. 14Tak miao si speni sowo proroka
Izajasza:
15* Ziemia Zabulona i ziemia Neftaego,
na drodze ku morzu, Zajordanie,
Galilea pogan!
16 Lud, ktry siedzia w ciemnoci,
ujrza wiato wielkie,
i mieszkacom cienistej krainy mierci
wzeszo wiato.
17Odtd pocz J ezus naucza i mwi:
Nawracajciessi, albowiem bliskie jest krlest
wo niebieskie.
Powoanie pierwszych uczniw*
18Przechodzc obok J eziora Galilejskiego,
[Jezus] ujrza dwch braci: Szymona, zwanego
Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali
sie w jezioro; byli bowiem rybakami. 191rzek
do nich: Pjdcie za Mn, a uczyni was ryba
kami ludzi. 20Oni natychmiast, zostawiwszy
sieci, poszli za Nim*.
21A idc stamtd dalej, ujrza innych dwch
braci: J akuba, syna Zebedeusza, i brata jego,
J ana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawia
li w odzi swe sieci. Ich te powoa. 22A oni
natychmiast zostawili d i ojca i poszli za
Nim.
Dalsza dziaalno Jezusa
231obchodzi J ezus ca Galile, nauczajc
w tamtejszych synagogach, goszc Ewangeli5o
krlestwie i leczc wszelkie choroby i wszelkie
saboci wrd ludu. 24A wie o Nim rozesza
si po caej Syrii. Przynoszono wic do Niego
wszystkich cierpicych, ktrych nkay rozmaite
choroby i dolegliwoci: optanych, epileptykw
i paralitykw. A On ich uzdrawia. 251szy za
Nim liczne tumy z Galilei i z Dekapolu*, z
J erozolimy, z J udei i z Zajordania.
4,13 Na pn.-zach. wybrzeu jeziora Genezaret. J ezus
uda si najpierw do Nazaretu, lecz zosta przez swoich
odepchnity; por. k 4,16-30.
4,15n Iz 8,23; 9,1.
4,18-22 Por. Mk 1,16-20.
4,20 Por. wczeniejsze spotkania z uczniami: k 5,1-
-11; J l,40nn.
4,25 Kraina syryjska obejmujca dziesi miast; por.
Mk 5,20; 7,31.
KAZANIE NA GRZE*
3
1J ezus, widzc tumy, wyszed na gr. A
gdy usiad, przystpili do Niego J ego u-
czniowie. 2Wtedy otworzy usta* i naucza ich
tymi sowami:
Osiem bogosawiestw*
3Bogosawieni ubodzy w duchu*, albo
wiem do nich naley krlestwo niebieskie.
4Bogosawieni, ktrzy si smuc, albo
wiem oni bd pocieszeni.
5Bogosawieni cisi, albowiem oni na was
no posid ziemi.
6Bogosawieni, ktrzy akn i pragn
sprawiedliwoci, albowiem oni bd nasyceni.
7Bogosawieni miosierni, albowiem oni
miosierdzia dostpi.
8Bogosawieni czystego serca, albowiem
oni Boga oglda bd.
9Bogosawieni, ktrzy wprowadzaj po
kj, albowiem oni bd nazwani synami Bo
ymi.
10Bogosawieni, ktrzy cierpi przelado
wanie dla sprawiedliwoci, albowiem do nich
naley krlestwo niebieskie.
11Bogosawieni jestecie, gdy wam urgaj
i przeladuj was i gdy z mego powodu mwi
kamliwie wszystko ze o was. 12Cieszcie si i
radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w
niebie. Tak bowiem przeladowali prorokw*,
ktrzy byli przed wami.
Zadanie uczniw
13Wy jestecie sol ziemi. Lecz jeli sl u-
traci swj smak, czyme j posoli? Na nic si
ju nie przyda, chyba na wyrzucenie i pode
ptanie przez ludzi. 14Wy jestecie wiatem
wiata. Nie moe si ukry miasto pooone na
grze. 15Nie zapala si te lampy i nie umiesz
cza pod korcem*, ale na wieczniku, aby wie-
5,1-7,29 Kazanie na Grze uchodzi za kodeks mo
ralnoci chrzecijaskiej. Nowa moralno polega na
wypenieniu duchem (mioci) dawnej litery Prawa (5,17).
Mateuszowa wersja Kazania na Grze, znacznie dusza
od relacji ukasza (6,17-49), by moe odtwarza wierniej
oryginalne przemwienie J ezusa. Mt nadaje rwnie -
zwaszcza bogosawiestwom - charakter bardziej du
chowy (ubodzy w duchu, akn i pragn sprawied
liwoci). Usytuowanie Kazania na Grze wrd wypad
kw z ycia J ezusa, tzn. nie na pocztku, lecz w peni
dziaalnoci J ezusa, jest chyba poprawniejsze u ukasza.
5.2 Semityzm ju w LXX oznaczajcy uroczyste roz
poczcie nauczania.
5,3-12 Por. k 6,20-26.
5.3 Anawim w ST, tzn. biedni, ucinieni, wyzuci ze
wszystkiego (por. Iz 61,1). To ubstwo idzie w parze z
dziecictwem duchowym, warunkiem wejcia do krlest
wa niebieskiego (Mt 18,1-4).
5,12 Uczniowie J ezusa s nastpcami prorokw.
5,15 Miara cia sypkich (ok. 128 1). Tu mowa tylko
5,16-42 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1150
cia wszystkim, ktrzy s w domu. 16Tak niech
wasze wiato janieje przed ludmi, aby widzieli
wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego,
ktry jest w niebie.
Jezus a Prawo
17Nie sdcie, e przyszedem znie Prawo
albo Prorokw. Nie przyszedem znie, ale
wypeni*. 18Zaprawd bowiem, powiadam
wam: Dopki niebo i ziemia nie przemin, ani
jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni si w
Prawie, a si wszystko speni. 19Ktokolwiek
wic znisby jedno z tych przykaza, choby
najmniejszych, i uczyby tak ludzi, ten bdzie
najmniejszy w krlestwie niebieskim. A kto je
wypenia i uczy wypenia, ten bdzie wielki w
krlestwie niebieskim. 20Bo powiadam wam:
J eli wasza sprawiedliwo nie bdzie wiksza
ni uczonych w Pimie i faryzeuszw5, nie wej
dziecie do krlestwa niebieskiego.
Pite przykazanie i nakaz pojednania
21Syszelicie, e powiedziano przodkom:
Nie zabijaj/*; a kto by si dopuci zabjstwa,
podlega sdowi. 22A J a wam powiadam: Ka
dy, kto si gniewa na swego brata, podlega
sdowi. A kto by rzek swemu bratu: Raka*,
podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzek:
Bezboniku, podlega karze pieka ognistego.
23J eli wic przyniesiesz dar swj przed otarz i
tam sobie przypomnisz, e brat twj ma co
przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swj przed
otarzem, a najpierw id i pojednaj si z bratem
swoim. Potem przyjd i dar swj ofiaruj. 25* Po
gd si ze swoim przeciwnikiem szybko, dop
ki jeste z nim w drodze, by ci przeciwnik nie
wyda sdziemu, a sdzia dozorcy, i aby nie
wtrcono ci do wizienia. 26Zaprawd, powia
dam ci: Nie wyjdziesz stamtd, dopki nie
zwrcisz ostatniego grosza.
Szste przykazanie
27Syszelicie, e powiedziano: Nie cudzo
!* 28A J a wam powiadam: Kady, kto pod
liwie patrzy na kobiet, ju si w swoim sercu
dopuci z ni cudzostwa. 29* J eli wic prawe
o naczyniu. Zadaniem apostow jest szerzenie znajomo
ci Boga.
5,17 Tzn. udoskonali; ale jak wskazuj nastpne
przykady, moe to rwnie odnosi si do wypenienia
proroctw o Nim jako Mesjaszu, zawartych w Prawie i u
Prorokw; por. k 24,44.
5.21 Wj 20,13; 21,12; Pwt 5,17.
5.22 W przyblieniu: pusta gowo lub czowieku
godny pogardy.
5,25n Por. k 12,58n. Kontekst u k wskazuje na to,
e chodzi o rozliczenie si przed sdem Boym.
5,27 Wj 20,14; Pwt 5,18.
5,29n Zob. przyp. do 18,8.
twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyup je
i odrzu od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie,
gdy zginie jeden z twoich czonkw, ni eby
cae twoje ciao miao by wrzucone do pieka.
301jeli prawa twoja rka jest ci powodem do
grzechu, odetnij j i odrzu od siebie. Lepiej
bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich
czonkw, ni eby cae twoje ciao miao i do
pieka.
31Powiedziano te: Jeli kto chce oddali
swoj on, niech jej da list rozwodowy*. 32A J a
wam powiadam: Kady, kto oddala swoj on
- poza wypadkiem nierzdu - naraa j na
cudzostwo; a kto by oddalon wzi za on,
dopuszcza si cudzostwa*.
sme przykazanie
33Syszelicie rwnie, e powiedziano przo
dkom: Nie bdziesz faszywie przysiga, ecz
dotrzymasz Panu swej przysigi*. 34 A J a wam
powiadam: Wcale nie przysigajcie - ani na
niebo, bo jest tronem Boga; 35ani na ziemi, bo
jest podnkiem stp J ego; ani na J erozolim,
bo jest miastem wielkiego Krla. 36Ani na
swoj gow nie przysigaj, bo nawet jednego
wosa nie moesz uczyni biaym albo czar
nym*. 37Niech wasza mowa bdzie: Tak, tak;
nie, nie*. A co nadto jest, od Zego pochodzi.
Prawo odwetu*
38Syszelicie, e powiedziano: Oko za oko i
zb za zb!* 39*A J a wam powiadam: Nie
stawiajcie oporu zemu: lecz jeli ci kto uderzy
w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. 40 Temu,
kto chce prawowa si z tob i wzi twoj
szat, odstp i paszcz. 41Zmusza ci kto, eby
i z nim tysic krokw, id dwa tysice. 42 Daj
temu, kto ci prosi, i nie odwracaj si od tego,
kto chce poyczy od ciebie.
5.31 Pwt 24,1.
5.32 Z wszystkich trzech Ewangelii synoptycznych
wynika jasno i niedwuznacznie, e J ezus przywrci pier
wotn nierozerwalno maestwa i nie pozwoli na
adne rozwody (Mt 19,6-9; Mk 10,2-12; k 16,18; por.
1Kor 7,10n). Wyjtek, o ktrym jest mowa tu i w 19,9,
naley prawdopodobnie tak rozumie, e chodzi nie o
wane, legalnie zawarte maestwo. Wspycie za po-
zamaeskie dwch osb jest zawsze nierzdem. Uyty
tu termin gr. gyne oznacza i on, i kobiet w ogle.
Tylko Mt bierze pod uwag dyskusje rabinackie.
5.33 Por. Wj 20,7; Lb 30,3.
5.36 Mowa o wieku czowieka (por. 6,27), a nie o
barwieniu wosw.
5.37 Por. J k 5,12.
5.38-42 Por. k 6,29n.
5.38 Kp 24,19n.
5.39-42 J ezus wymaga zwyciania za dobrem; por.
Rz 12,21.
1151 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 5, 43 - 6, 24
Mio nieprzyjaci*
43 Syszelicie, e powiedziano: Bdziesz mi
owa swego bliniego, a nieprzyjaciela swego
bdziesz nienawidzi*. 44 A J a wam powiadam:
Miujcie waszych nieprzyjaci i mdlcie si za
tych, ktrzy was przeladuj, 45abycie si stali
synami Ojca waszego, ktry jest w niebie; po
niewa On sprawia, e soce J ego wschodzi
nad zymi i nad dobrymi, i On zsya deszcz na
sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 46 J eli bo
wiem miujecie tych, ktrzy was miuj, c za
nagrod mie bdziecie? Czy i celnicy5tego nie
czyni? 47I jeli pozdrawiacie tylko swych braci,
c szczeglnego czynicie? Czy i poganie tego
nie czyni? 48Bdcie wic wy doskonali, jak
doskonay jest Ojciec wasz niebieski.
Czysto zamiarw
6
1Strzecie si, ebycie uczynkw pobo
nych nie wykonywali przed ludmi po to,
aby was widzieli; inaczej bowiem nie bdziecie
mieli nagrody u Ojca waszego, ktry jest w
niebie.
Jamuna
2Kiedy wic dajesz jamun, nie trb przed
sob, jak obudnicy czyni w synagogach i na
ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawd, po
wiadam wam: ci otrzymali ju swoj nagrod.
3Kiedy za ty dajesz jamun, niech nie wie
lewa twoja rka, co czyni prawa, 4aby twoja
jamuna pozostaa w ukryciu. A Ojciec twj,
ktry widzi w ukryciu, odda tobie.
Modlitwa
5Gdy si modlicie, nie bdcie jak obud
nicy. Oni to lubi w synagogach i na rogach ulic
wystawa i modli si, eby si ludziom poka
za. Zaprawd, powiadam wam: otrzymali ju
swoj nagrod. 6Ty za, gdy chcesz si modli,
wejd do swej izdebki, zamknij drzwi* i mdl si
do Ojca twego, ktry jest w ukryciu. A Ojciec
twj, ktry widzi w ukryciu, odda tobie.
7Modlc si, nie bdcie gadatliwi jak poga
nie. Oni myl, e przez wzgld na swe wielo
mwstwo* bd wysuchani. 8Nie bdcie po
dobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, cze
go wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie.
5,43-48 Por. k 6,27n.31-36.
5,43 Kp 19,18. W ST nie ma polecenia nienawici
nieprzyjaci. Natomiast bya ona nakazem Wsplnoty z
Qumran. Podobnie rabini tumaczyli nakazy dotyczce
niektrych ssiadw (np. Lb 25,17n; Pwt 7,2-5; 15,3;
20,13-18; 25,19; Ezd 9,12). J ezus odwouje si i do
nakazu Prawa, i do potocznej jego interpretacji.
6.6 Iz 26,20 LXX; por. 2 Kri 4,33.
6.7 J ezus nie odrzuca duszej nawet modlitwy we-
Wy zatem tak si mdlcie:
9* Ojcze nasz, ktry jeste w niebie,
niech si wici Twoje imi5!
10Niech przyjdzie Twoje krlestwo;
niech Twoja wola si spenia na ziemi, tak jak
w niebie.
^Naszego chleba powszedniego* daj nam dzi
siaj;
12i przebacz nam nasze winy, tak jak i my
przebaczamy tym, ktrzy przeciw nam zawinili;
13i nie dopu, abymy ulegli pokusie, ale nas
zachowaj od zego.
14J eli bowiem przebaczycie ludziom ich prze
winienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebie
ski.
15Lecz jeli nie przebaczycie ludziom, Ojciec
wasz nie przebaczy wam take waszych przewi
nie.
Post
16Kiedy pocicie, nie bdcie pospni jak
obudnicy. Przybieraj oni wygld ponury, aby
pokaza ludziom, e poszcz. Zaprawd, powia
dam wam, ju odebrali swoj nagrod. 17Ty
za, gdy pocisz, nama sobie gow i obmyj
twarz, 18aby nie ludziom pokaza, e pocisz,
ale Ojcu twemu, ktry jest w ukryciu. A Ojciec
twj, ktry widzi w ukryciu, odda tobie.
Dobra trwae*
19Nie gromadcie sobie skarbw na ziemi,
gdzie ml i rdza niszcz i gdzie zodzieje wamu
j si i kradn. 20Gromadcie sobie skarby w
niebie, gdzie ani ml, ani rdza nie niszcz i gdzie
zodzieje nie wamuj si i nie kradn. 21Bo
gdzie jest twj skarb, tam bdzie i serce twoje.
22* wiatem ciaa jest oko. J eli wic twoje
oko jest zdrowe, cae twoje ciao bdzie roz
wietlone. 23Lecz jeli twoje oko jest chore, cae
twoje ciao bdzie w ciemnoci. J eli wic wiat
o, ktre jest w tobie, jest ciemnoci, jake
wielka to ciemno!
24 Nikt nie moe dwom panom suy. Bo
albo jednego bdzie nienawidzi, a drugiego -
miowa; albo z jednym bdzie trzyma, a dru
gim wzgardzi. Nie moecie suy Bogu i Ma
monie!*
wntrznej, ktrej sam dawa przykad, lecz czcz pap
lanin.
6,9-13 Por. k 11,2-4. Ostatni wyraz - zego -
mona te rozumie osobowo, mwic o szatanie.
6,11 Por. przyp. do k 11,3.
6,19-23 Por. k 12,33n; ll,34nn.
6,22n Na prenoni semickiej (dom - ciao, okno -
oko) oparte pouczenie o dobrej intencji naleenia do
Boga; por. k ll,34nn.
6,24 Pienidz jako sia zniewalajca czowieka; por.
k 16,13.
6, 25-7, 23 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1152
Doczesne troski*
25Dlatego powiadam wam: Nie martwcie
si o swoje ycie, o to, co macie je i pi, ani o
swoje ciao, czym si macie przyodzia. Czy
ycie nie znaczy wicej ni pokarm, a ciao
wicej ni odzienie? 26Przypatrzcie si ptakom
podniebnym: nie siej ani n i nie zbieraj do
spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je ywi. Czy
wy nie jestecie waniejsi ni one? 27Kto z was,
martwic si, moe choby jedn chwil* doo
y do wieku swego ycia? 28A o odzienie
czemu si martwicie? Przypatrzcie si liliom
polnym, jak rosn: nie pracuj ani przd. 29A
powiadam wam: nawet Salomon w caym swym
przepychu nie by tak ubrany jak jedna z nich.
30J eli wic ziele polne, ktre dzi jest, a jutro
do pieca bdzie wrzucone, Bg tak przyodzie-
wa, to czy nie tym bardziej was, ludzie maej
wiary? 31Nie martwcie si zatem i nie mwcie:
co bdziemy jedli? co bdziemy pili? czym b
dziemy si przy odziewali? 32Bo o to wszystko
poganie zabiegaj. Przecie Ojciec wasz niebie
ski wie, e tego wszystkiego potrzebujecie.
33Starajcie si naprzd o krlestwo <Boga>i o
J ego sprawiedliwo, a to wszystko bdzie wam
dodane. 34 Nie martwcie si wic o jutro, bo
jutrzejszy dzie sam o siebie martwi si bdzie.
Dosy ma dzie [kady] swojej biedy*.
Powcigliwo w sdzeniu. Obuda*
7
1Nie sdcie, abycie nie byli sdzeni. 2Bo
takim sdem, jakim sdzicie, i was osdz;
i tak miar, jak wy mierzycie, wam odmierz.
3Czemu to widzisz drzazg w oku swego brata,
a nie dostrzegasz belki we wasnym oku? 4 Albo
jak moesz mwi swemu bratu: Pozwl, e
usun drzazg z twego oka, podczas gdy belka
[tkwi] w twoim oku? 5Obudniku, usu naj
pierw belk ze swego oka, a wtedy przejrzysz,
aeby usun drzazg z oka twego brata. 6 Nie
dawajcie psom tego, co wite, i nie rzucajcie
swych pere przed winie, by ich nie podeptay
nogami, i obrciwszy si, nie poszarpay was
[samych]*.
Wytrwao w modlitwie*
7Procie, a bdzie wam dane; szukajcie, a
znajdziecie; koaczcie, a otworz wam. 8Albo-
6,25-34 Por. k 12,22-31.
6,27 Dos.: jeden okie.
6,34 Nie jest to zachta do bezczynnoci (por. 2 Tes
3,10), lecz przestroga przed zbytnim zaprztaniem caego
umysu sprawami tylko ubrania i jedzenia, a zarazem
przypomnienie, by ludzka praca czya si zawsze z
wiar w nieskoczon dobro Boga.
7,1-6 Por. k 6,37n.41n.
7,6 witoci nie naley naraa na zbezczeszczenie.
wiem kady, kto prosi, otrzymuje; kto ^zuka,
znajduje; a koaczcemu otworz. 9Gdy ktre
go z was syn prosi o chleb, czy jest taki, ktry
poda mu kamie? 10Albo gdy prosi o ryb, czy
poda mu wa? 11J eli wic wy, cho li jeste
cie, umiecie dawa dobre dary swoim dzieciom,
to o ile bardziej Ojciec wasz, ktry jest w
niebie, da to, co dobre, tym, ktrzy Go prosz.
Zota zasada postpowania
12Wszystko wic, co bycie chcieli, eby
wam ludzie czynili, i wy im czycie. Albowiem
to jest [istota] Prawa i Prorokw*.
Ciasna brama*
13Wchodcie przez ciasn bram. Bo szero
ka jest brama i przestronna ta droga, ktra
prowadzi do zguby, a wielu jest takich, ktrzy
przez ni wchodz. 14J ake ciasna jest brama i
wska droga, ktra prowadzi do ycia, a mao
jest takich, ktrzy j znajduj!
Ostrzeenie przed faszywymi apostoami*
15Strzecie si faszywych prorokw, ktrzy
przychodz do was w owczej skrze, a we
wntrz s drapienymi wilkami*. 16Poznacie
ich po ich owocach. Czy zbiera si winogrona z
ciernia albo z ostu figi? 17Tak kade dobre
drzewo wydaje dobre owoce, a ze drzewo wy
daje ze owoce. 18Nie moe dobre drzewo wy
da zych owocw ani ze drzewo wyda dob
rych owocw. 19Kade drzewo, ktre nie wyda
je dobrego owocu, zostaje wycite i wrzucone w
ogie. 20A wic: poznacie ich po ich owocach.
udzenie samego siebie*
21Nie kady, kto mwi Mi: Panie, Panie!,
wejdzie do krlestwa niebieskiego, lecz ten, kto
spenia wol mojego Ojca, ktry jest w niebie.
22Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie,
czy nie prorokowalimy moc Twego imienia5i
nie wyrzucalimy zych duchw moc Twego
imienia, i nie czynilimy wielu cudw moc
Twego imienia? 23Wtedy owiadcz im: Ni
gdy was nie znaem. Odejdcie ode Mnie wy,
ktrzy dopuszczacie si nieprawoci*.
7,7-11 Por. k 11,9-13.
7,12 Por. k 6,31; Rz 13,9.
7,13n Por. k 13,23n.
7,15-20 Por. k 6,43nn.
7,15 Aluzja nie tyle moe do uczonych w Pimie i
faryzeuszy, ile raczej do faszywych nauczycieli i pseu-
doprorokw ju chrzecijaskich (wilki w owczej sk
rze).
7,21nn Por. k 6,46; 13,26n.
7,23 Ps 6,9.
1153 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 7. 24 - 8. 26
Dobra lub za budowa*
24Kadego wic, kto tych sw moich sucha
i wypenia je, mona porwna z czowiekiem
roztropnym, ktry dom swj zbudowa na ska
le. 25Spad deszcz, wezbray rzeki, zerway si
wichry i uderzyy w ten dom. On jednak nie
run, bo na skale by utwierdzony. 26Kadego
za, kto tych sw moich sucha, a nie wypenia
ich, mona porwna z czowiekiem nierozsd
nym, ktry dom swj zbudowa na piasku.
27Spad deszcz, wezbray rzeki, zerway si wi
chry i rzuciy si na ten dom. I run, a upadek
jego by wielki)).
28Gdy J ezus dokoczy tych mw, tumy
zdumieway si J ego nauk. 29Uczy ich bo
wiem jak ten, ktry ma wadz, a nie tak jak ich
uczeni w Pimie*.
JEZUS CUDOTWRCA
Uzdrowienie trdowatego*
8
1Gdy zszed z gry, postpoway za Nim
wielkie tumy. 2A oto podszed trdowaty i
upad przed Nim, mwic: Panie, jeli chcesz,
moesz mnie oczyci)). 3[Jezus] wycign rk,
dotkn go i rzek: Chc, bd oczyszczony!)) I
natychmiast zosta oczyszczony z trdu. 4J ezus
powiedzia do niego: Uwaaj, nie mw [o tym]
nikomu, ale id, poka si kapanowi i z
ofiar, ktr przepisa Mojesz, na wiadectwo
dla nich*.
Setnik z Kafarnaum*
5Gdy [Jezus] wszed do Kafarnaum, zwrci
si do Niego setnik i prosi Go, 6mwic: Pa-
nie, suga mj ley w domu sparaliowany i
bardzo cierpi. 7Rzek mu J ezus: Przyjd i
uzdrowi go. 8Lecz setnik odpowiedzia: Pa-
nie, nie jestem godzien, aby wszed pod dach
mj, ale powiedz tylko sowo, a mj suga
odzyska zdrowie. 9Bo i ja, cho podlegam wa
dzy, mam pod sob onierzy. Mwi temu:
Id! - a idzie; drugiemu: Przyjd! - a przy
chodzi; a sudze: Zrb to! - a robi. 10Gdy
J ezus to usysza, zadziwi si i rzek do tych,
ktrzy szli za Nim: Zaprawd, powiadam
wam: U nikogo w Izraelu nie znalazem tak
wielkiej wiary. 11Lecz powiadam wam: Wielu
przyjdzie ze wschodu i z zachodu i zasid do
stou z Abrahamem, Izaakiem i J akubem w
krlestwie niebieskim. 12A synowie krlestwa
7,24-29 Por. k 6,47nn.
7,29 Uczeni ydowscy opierali si na tradycji i na
autorytecie swych przodkw.
8,1-4 Por. Mk 1,40-45; k 5,12-16.
8,4 Por. Kp 14,1-20. Inni tum.: przeciw nim.
8,5-13 Por. k 7,1-10; 13,28nn.
zostan wyrzuceni na zewntrz - w ciemno;
tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw. 13Do
setnika za J ezus rzek: Id, niech ci si stanie,
jak uwierzye. I o tej godzinie jego suga
odzyska zdrowie.
W domu Piotra. Liczne uzdrowienia*
14Gdy J ezus przyszed do domu Piotra, u-
jrza jego teciow, lec w gorczce. 15Uj j
za rk, a gorczka j opucia. Potem wstaa i
usugiwaa Mu.
16Z nastaniem wieczora przyprowadzono
Mu wielu optanych. On sowem wypdzi [ze]
duchy i wszystkich chorych uzdrowi. 17Tak
oto spenio si sowo proroka Izajasza:
On przyj nasze saboci
i dwiga choroby*.
Potrzeba wyrzeczenia*
18Gdy J ezus zobaczy tum dokoa siebie,
kaza odpyn na drug stron*. 19A przy
stpi pewien uczony w Pimie i rzek do Niego:
Nauczycielu, pjd za Tob, dokdkolwiek si
udasz)). 20J ezus mu odpowiedzia: Lisy maj
nory, a ptaki podniebne - gniazda, lecz Syn
Czowieczy* nie ma miejsca, gdzie by gow
mg pooy)). 21Kto inny spord uczniw
rzek do Niego: Panie, pozwl mi najpierw
pj i pogrzeba mojego ojca)). 22Lecz J ezus
mu odpowiedzia: Pjd za Mn, a zostaw
umarym grzebanie ich umarych!))*
Uciszenie burzy*
23Gdy wszed do odzi, poszli za Nim J ego
uczniowie. 24 A oto zerwaa si wielka burza na
jeziorze, tak e fale zaleway d; On za spa.
25Wtedy przystpili do Niego i obudzili Go,
mwic: Panie, ratuj, giniemy!)) 26A On im
8,14-17 Por. Mk 1,29-34; k 4,38-41.
8.17 Iz 53,4 (podobnie w hebr.), std inni akcentuj
samo usunicie niedoli. Drugi stych sugeruje jednak
ekspiacj (LXX).
8,18-22 Por. k 9,57-62.
8.18 Na wsch. stron jeziora Genezaret.
8,20 Tytu Syn Czowieczy [aram. bar nasz(a),
podczas gdy kady zwyky czowiek - enasz(a)] przypi
sywa sobie J ezus najczciej sam, gdy stwierdza, e
posiada szczegln, duchowej natury wadz, gdy si
przedstawia w roli przyszego Sdziego lub gdy stosowa
do siebie proroctwa o Sudze Paskim. Okrelenie to,
przejte z Dn 7,13 poprzez apokaliptyk ydowsk (16
razy w Ksidze Henocha), zawiera wszystko, co znamio
nuje Mesjasza, a nie nasuwa myli o partykularyzmie
ydowskim. J ezus jest Synem Czowieczym, poniewa w
peni czasw urzeczywistnia krlestwo mesjaskie prze
widziane przez Dn 7,22.
8,22 Sens: trzeba i bezzwocznie za powoaniem
Boym. Obowizkw zwykych dopeni rwnie dobrze
nie powoani - umarli wobec gosu Chrystusa.
8,23-27 Por. Mk 4,35-41; k 8,22-25.
37 BT 5
8, 27- 9, 25 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1154
rzek: Czemu bojaliwi jestecie, ludzie maej
wiary? Potem, powstawszy, zgromi wichry i
jezioro, i nastaa gboka cisza. 27A ludzie py
tali zdumieni: Kime On jest, e nawet wichry
i jezioro s Mu posuszne?
Dwaj optani*
28Gdy przyby na drugi brzeg do kraju
Gadareczykw*, wyszli Mu naprzeciw z gro
bowcw dwaj optani, tak bardzo niebezpie
czni, e nikt nie mg przej tamt drog.
29Zaczli krzycze: Czego chcesz od nas, (J e
zusie), Synu Boy? Przyszede tu przed czasem
drczy nas? 30A opodal nich pasa si dua
trzoda wi. 31Ze duchy zaczy Go prosi:
J eeli nas wyrzucasz, to polij nas w t trzod
wi. 32Rzek do nich: Idcie! Wyszy wic i
weszy w winie. I naraz caa trzoda ruszya
pdem po urwistym zboczu do jeziora i zgina
w wodach. 33Pasterze za uciekli i przyszedszy
do miasta, rozpowiedzieli wszystko, a take
zdarzenie z optanymi. 34 Wtedy cae miasto
wyszo na spotkanie J ezusa; a gdy Go ujrzeli,
prosili, eby opuci ich granice.
Uzdrowienie paralityka*
9
1On wsiad do odzi, przeprawi si z po
wrotem i przyszed do swego miasta*. 2A
oto przynieli Mu paralityka, lecego na ou.
J ezus, widzc ich wiar, rzek do paralityka:
Ufaj, synu!* Odpuszczone s ci twoje grze-
chy. 3Na to pomyleli sobie niektrzy z u-
czonych w Pimie: On bluni. 4 A J ezus, znajc
ich myli, rzek: Dlaczego ze myli nurtuj w
waszych sercach? 5C bowiem atwiej jest po
wiedzie: Odpuszczone s ci twoje grzechy,
czy te powiedzie: Wsta i chod! 6Ot
ebycie wiedzieli, i Syn Czowieczy ma na
ziemi wadz odpuszczania grzechw - rzek do
paralityka: Wsta, we swoje oe i id do
swego domu! 7On wsta i poszed do domu.
8A tumy ogarn lk na ten widok, i wielbiy
Boga, ktry takiej mocy udzieli ludziom.
Powoanie Mateusza*
9Odchodzc stamtd, J ezus ujrza czowieka
imieniem Mateusz, siedzcego na komorze cel
nej, i rzek do niego: Pjd za Mn! A on
8,28-34 Por. Mk 5,1-20; k 8,26-39.
8,28 Gadara - miasto na pd. wsch. od jeziora; od
niej pochodzi nazwa krainy. T jedynie podaj ewangeli
ci jako miejsce egzorcyzmu. Najbardziej prawdopodob
n informacj zawiera Mk 5,1, z ktrej nie wynika, by
winie musiay biec do jeziora a z Gerazy (ok. 50 km);
zob. przyp. do k 8,26-39.
9,1-8 Por. Mk 2,1-12; k 5,17-26.
9.1 Tj. Kafarnaum.
9.2 Dos.: dziecko.
9,9-13 Por. Mk 2,13-17; k 5,27-32.
wsta i poszed za Nim. 10Gdy J ezus siedzia* w
domu za stoem, przyszo wielu celnikw5 i
grzesznikw* i zasiado wraz z J ezusem i J ego
uczniami. 11Widzc to, faryzeusze5mwili do
J ego uczniw: Dlaczego wasz Nauczyciel jada
wsplnie z celnikami i grzesznikami? 12On,
usyszawszy to, rzek: Nie potrzebuj lekarza
zdrowi, lecz ci, ktrzy si le maj. 13Idcie i
starajcie si zrozumie, co znaczy: Chc raczej
miosierdzia ni ofiary*. Bo nie przyszedem, aby
powoa sprawiedliwych, ale grzesznikw.
Sprawa postw*
14Wtedy podeszli do Niego uczniowie J ana
i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze duo po
cimy, Twoi za uczniowie nie poszcz? 15J e
zus im rzek: Czy gocie weselni mog si
smuci, dopki pan mody jest z nimi? Lecz
przyjdzie czas, kiedy zabior im pana modego,
a wtedy bd poci. 16Nikt nie przyszywa aty
z surowego sukna do starego ubrania, gdy ata
obrywa ubranie, i gorsze staje si przedarcie.
17Nie wlewaj te modego wina do starych
bukakw. W przeciwnym razie bukaki pkaj,
wino wycieka, a bukaki przepadaj. Ale mode
wino wlewaj do nowych bukakw, a tak jedno
i drugie si zachowuje*.
Crka Jaira i kobieta cierpica na krwotok*
18Gdy to mwi do nich, oto przyszed do
Niego pewien zwierzchnik [synagogi]* i oddajc
Mu pokon, prosi: Panie, moja crka dopiero
co skonaa, lecz przyjd i po na ni rk, a
y bdzie. 19J ezus wsta i wraz z uczniami
poszed za nim.
20Wtem jaka kobieta, ktra dwanacie lat
cierpiaa na krwotok, podesza z tyu i dotkna
si frdzli J ego paszcza. 21Mwia bowiem
sobie: ebym cho dotkna J ego paszcza, a
bd zdrowa. 22J ezus obrci si i widzc j,
rzek: Ufaj, crko! Twoja wiara ci ocalia. I
od tej chwili kobieta bya zdrowa.
23Gdy J ezus przyszed do domu zwierzch
nika i zobaczy fletnistw oraz tum zgiekliwy,
24rzek: Odsucie si, bo dziewczynka nie u-
mara, tylko pi. A oni wymiewali Go. 25Sko
ro jednak usunito tum, wszed i uj j za rk,
9,10 Siedzia - wyraz gr. oznacza postaw p
lec na sofie przy niskim stole podczas wystawnych
uczt; celnikw i grzesznikw - tzn. ludzi, ktrych
osobiste obyczaje lub zawd czyniy nieczystymi w
oczach faryzeuszw.
9,13 Oz 6,6. Cytat wg LXX, ale sens zgodny z hebr.
9,14-17 Por. Mk 2,18-22; k 5,33-39.
9.17 Nowego ducha Ewangelii nie mona wkada w
stare formy pobonoci ydowskiej.
9,18-26 Por. Mk 5,21-43; k 8,40-56.
9.18 J air (Mk 5,22; k 8,41).
1155 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 9. 26 -10. 16
a dziewczynka wstaa. 26Wie o tym rozesza
si po caej tamtejszej okolicy.
Uzdrowienie dwch niewidomych*
27Gdy J ezus odchodzi stamtd, ruszyli za
Nim dwaj niewidomi, ktrzy woali gono: U-
lituj si nad nami, Synu Dawida!* 28Gdy
wszed do domu, niewidomi przystpili do Nie
go, a J ezus ich zapyta: Wierzycie, e mog to
uczyni? Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie!
29Wtedy dotkn ich oczu, mwic: Wedug
wiary waszej niech wam si stanie. 301 ot
worzyy si ich oczy, a J ezus surowo im przyka
za: Uwaajcie, niech si nikt o tym nie dowie!
31Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieli
wie o Nim po caej tamtejszej okolicy.
Uzdrowienie optanego i chorych
32Gdy ci wychodzili, oto przyprowadzono
Mu optanego niemow. 33Po wyrzuceniu ze
go ducha niemy odzyska mow, a tumy pene
podziwu woay: J eszcze si nigdy nic podob
nego nie pojawio w Izraelu! 34 Lecz faryzeusze
mwili: Wyrzuca ze duchy moc ich przy-
wdcy.
35Tak J ezus obchodzi wszystkie miasta i
wioski. Naucza w tamtejszych synagogach, go
si Ewangeli5 o krlestwie i leczy wszystkie
choroby i wszystkie saboci. 36A widzc tumy,
litowa si nad nimi, bo byli znkani i po
rzuceni,^^owce nie majce pasterza*. 37* Wte
dy rzek do swych uczniw: niwo wprawdzie
wielkie, ale robotnikw mao. 38Procie Pana
niwa, eby wyprawi robotnikw na swoje
niwo.
WYSANIE DWUNASTU APOSTOW
Wybr Dwunastu*
1 A 1Wtedy przywoa do siebie dwunastu
1 U swoich uczniw i udzieli im wadzy nad
duchami nieczystymi, aby je wypdzali i leczyli
wszystkie choroby i wszelkie saboci. 2A oto
imiona dwunastu apostow: pierwszy - Szy
mon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, po-
9,27-31 Por. 20,29-34; Mk 10,46-52; k 18,35-43.
9,27 Tytu Mesjasza, ktry wedug wyranej obiet
nicy Boej mia by potomkiem Dawida (2 Sm 7,12-16;
k 1,32).
9,36 Lb 27,17; 1Kri 22,17; 2 Krn 18,16; J dt 11,19;
Ez 34,5; Za 10,2.
9,37n Por. k 10,2; J 4,35-38.
10,1-4 Por. Mk 3,13-19; k 6,12-16; Dz 1,13. Mt wy
licza apostow parami, czc przy tym, gdzie to byo
moliwe, braci z brami. Mk wymienia wszystkich poje
dynczo. k w Ewangelii cytuje imiona apostow poje
dynczo (gr.), w Dz za parami. Liczba dwanacie jest
niewtpliwie nawizaniem do dwunastu pokole Izraela
(Nowy Izrael).
tem J akub, syn Zebedeusza, i brat jego J an,
3Filip i Bartomiej, Tomasz i celnik5Mateusz,
J akub, syn Alfeusza, i Tadeusz, 4Szymon Gor
liwy* i J udasz Iskariota, ten, ktry Go zdradzi.
Mowa misyjna*
5Tych to Dwunastu wysa J ezus i da im
takie wskazania: Nie idcie do pogan i nie
wstpujcie do adnego miasta samarytaskiego.
6Idcie raczej do owiec, ktre poginy z domu
I zraela*.7Idcie i gocie: Bliskie ju jest krles
two niebieskie. 8Uzdrawiajcie chorych, wskrze
szajcie umarych, oczyszczajcie trdowatych,
wypdzajcie ze duchy. Darmo otrzymalicie,
darmo dawajcie. 9Nie zdobywajcie zota ani
srebra, ani miedzi do swych trzosw. 10Nie
bierzcie w drog torby ani dwch sukien, ani
sandaw, ani laski. Wart jest bowiem robotnik
swej strawy*.
11A gdy przyjdziecie do jakiego miasta
albo wsi, wywiedzcie si, kto tam jest godny, i u
niego zatrzymajcie si, dopki nie wyjdziecie*.
12Wchodzc do domu, przywitajcie go pozdro
wieniem. 13J eli dom na to zasuguje, niech
zstpi na niego pokj wasz; jeli za nie za
suguje, niech pokj wasz powrci do was*.
14A jeliby was gdzie nie chciano przyj i nie
dano posuchu sowom waszym, wychodzc z
takiego domu albo miasta, strznijcie proch z
ng waszych!* 15Zaprawd, powiadam wam:
Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lej bdzie w
dzie sdu ni temu miastu.
16Oto J a was posyam jak owce midzy
wilki. Bdcie wic roztropni jak we, a nie
skazitelni jak gobie.
10,4 Dos.: Kananejczyk (Mk 3,18). k 6,15 ma
ju przekad gr. zelotes. By moe, aposto ten by
przedtem czonkiem stronnictwa zelotw, o ktrych m
wi J zef Flawiusz.
10,5-16 Por. Mk 6,7-13; k 9,1-6; 10,3-12.
10,6 Dopiero po wniebowstpieniu Pana misja apos
tow obejmie swym zasigiem wszystkie narody wiata
(28,19).
10.10 Odrbno tego pouczenia w relacji Mk, ze
zwalajcego wzi ze sob jedynie lask (6,8), nie zmienia
wcale myli przewodniej nakazu: aposto ma zaufa
Bogu i odda si cakowicie goszeniu Ewangelii. Sucha
jcy s zobowizani troszczy si o jego sprawy do
czesne.
10.11 Zakaz poszukiwania lepszych, wygodniejszych
warunkw, gdyby si okazao, e pierwsze miejsce po
stoju jest zbyt ubogie i skromne. k mwi wprost: Nie
przechodcie z domu do domu (10,7).
10.13 Pokj apostolski jest czym bardzo konkret
nym: jeli nie zostanie przyjty, wrci do apostoa jako
bogosawiestwo; por. Ps 35[34],13; Iz 55,10n.
10.14 ydzi za^nieczysty uwaali proch kadego kra
ju poza Ziemi wit. Dlatego wracajc do kraju,
starannie otrzsano obuwie i ubranie. Ot miasto, ktre
nie przyjmie misjonarzy, jest jakby pogaskie; por. Dz
18,6.
10, 17- 11, 5 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 1156
Zapowied przeladowa*
17Miejcie si na bacznoci przed ludmi!
Bd was wydawa sdom i w swych synago
gach bd was biczowa. 18Nawet przed namie
stnikw i krlw bd was prowadzi z mego
powodu, na wiadectwo im i poganom. 19Kiedy
was wydadz, nie martwcie si o to, jak ani co
macie mwi. W owej bowiem godzinie bdzie
wam poddane, co macie mwi, 20gdy nie wy
bdziecie mwili, lecz Duch Ojca waszego b
dzie mwi przez was. 21Brat wyda brata na
mier i ojciec syna; dzieci powstan przeciw
rodzicom i o mier ich przyprawi. 22Bdziecie
w nienawici u wszystkich z powodu mego imie
nia. Lecz kto wytrwa do koca, ten bdzie
zbawiony. 23Gdy was przeladowa bd w
tym miecie, uciekajcie do innego. Zaprawd,
powiadam wam: Nie zdycie obej miast Iz
raela, nim przyjdzie Syn Czowieczy*.
Mstwo w ucisku
24* Ucze nie przewysza nauczyciela ani
suga swego pana. 25Wystarczy, jeli ucze b
dzie jak jego nauczyciel, a suga - jak jego pan.
J eli pana domu przezwali Belzebubem5*, to
o ile bardziej nazw tak jego domownikw.
26* Nie bjcie si wic ich! Nie ma bowiem nic
skrytego, co by nie miao by wyjawione, ani nic
tajemnego, o czym by si nie miano dowiedzie.
27Co mwi wam w ciemnoci, powtarzajcie w
wietle, a co syszycie na ucho, rozgaszajcie na
dachach. 28Nie bjcie si tych, ktrzy zabijaj
ciao, lecz duszy zabi nie mog. Bjcie si
raczej Tego, ktry dusz i ciao moe zatraci w
piekle. 29Czy nie sprzedaj dwch wrbli za
asa5? A przecie bez woli Ojca waszego aden z
nich nie spadnie na ziemi. 30U was za poli
czone s nawet wszystkie wosy na gowie.
31Dlatego nie bjcie si: jestecie waniejsi ni
wiele wrbli.
32*Do kadego wic, kto si przyzna do
Mnie przed ludmi, przyznam si i J a przed
moim Ojcem, ktry jest w niebie.33Lecz kto si
Mnie zaprze przed ludmi, tego zapr si i J a
przed moim Ojcem, ktry jest w niebie.
10,17-23 Por. Mk 13,9-13; k 12,1 ln; 21,12-17.19;
J 15,18-21; 16,2.
10,23 Chodzi tu o przyjcie Syna Czowieczego nie
na Sd Ostateczny, lecz na ukaranie ludu niewiernego,
co miao nastpi przez zburzenie J erozolimy i wityni
w 70 r. po Chr.
10,24n Por. k 6,40; J 15,20.
10,25 W gr. NT stale: Bee<T>zebul.
10,26-33 Por. k 8,17; 12,2-9; Mk 4,22; 1P 3,14.
10,32n Mowa o Sdzie Ostatecznym, kiedy Syn odda
wybranych swemu Ojcu: 25,34; por. Mk 8,38; k 9,26;
2 Tm 2,12.
Za Jezusem lub przeciw Niemu. Wyrzeczenie*
34Nie sdcie, e przyszedem pokj przy
nie na ziemi. Nie przyszedem przynie po
koju, ale miecz. 35Bo przyszedem porni
syna z jego ojcem, crk z matk, synow z
teciow*; 36i bd nieprzyjacimi czowieka
jego domownicy*. 37Kto kocha ojca lub matk
bardziej ni Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto
kocha syna lub crk bardziej ni Mnie, nie jest
Mnie godzien. 38Kto nie bierze swego krzya*,
a idzie za Mn, nie jest Mnie godzien. 39Kto
chce znale swe ycie, straci je, a kto straci swe
ycie z mego powodu, znajdzie je.
Nagroda za oddanie si Jezusowi*
40 Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a
kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, ktry
Mnie posa. 41* Kto przyjmuje proroka jako
proroka, nagrod proroka otrzyma. Kto przy
jmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, na
grod sprawiedliwego otrzyma. 42 Kto poda ku
bek wieej wody do picia jednemu z tych
najmniejszych, dlatego e jest uczniem*, za
prawd, powiadam wam, nie utraci swojej na-
grody.
n
1Gdy J ezus skoczy dawa te wskaza
nia dwunastu swoim uczniom, odszed
stamtd, aby naucza i gosi [Ewangeli5] w ich
miastach.
Poselstwo Jana Chrzciciela*
2Tymczasem J an, skoro usysza w wizie
niu o czynach Chrystusa, posa swoich uczniw
3z zapytaniem: Czy Ty jeste Tym, ktry ma
przyj, czy te innego mamy oczekiwa? 4J e
zus im odpowiedzia: Idcie i oznajmijcie J ano
wi to, co syszycie i na co patrzycie: 5niewidomi
10,34-39 Por. 16,24nn; Mk 8,34n; k 9,23nn; 12,
5Inn; 14,26n; 17,33.
10.35 J ezus jest znakiem sprzeciwu (k 2,34) i
powodem rozki przez to, e wymaga stanowczo opo
wiedzenia si za sob lub przeciw sobie.
10.36 Mi 7,6.
10,38 Symbol gotowoci ucznia na solidarne podzie
lenie ycia i mierci z Panem.
10,40nn Por. 18,5; Mk 9,37-41; k 10,16; J 13,20.
10,41n Prorok - misjonarz; sprawiedliwy -
chrzecijanin. Natomiast: 13,17; 23,29 mwi o po
staciach z ST.
10,42 J ezusa, wysanym do pracy apostolskiej.
11,2-6 J an, wyobraajc sobie Mesjasza jako tego,
ktry dokona sdu nad grzesznikami, gosi ordzie
nawrcenia (3,7-12). Spodziewano si rwnie, i Mes
jasz ogosi wolno uwizionym (por. k 4,18). Tym
czasem wieci docierajce do uwizionego J ana rysoway
zupenie inny obraz Mesjasza - std wtpliwoci Po
przednika. Ostrzegajc J ana przed zwtpieniem, J ezus
zwraca si do wszystkich zgorszonych rozdwikiem mi
dzy wasnymi pogldami a rzeczywistoci Jezusa, powo
ujc si na proroctwa mesjaskie Ksigi Izajasza.
1157 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 11, 6-12, 3
wzrok odzyskuj, chromi chodz, trdowaci zo
staj oczyszczeni, gusi sysz, umarli zmart
wychwstaj, ubogim gosi si Ewangeli*. 6A
bogosawiony jest ten, kto nie zwtpi we Mnie.
wiadectwo Jezusa o Janie*
7Gdy oni odchodzili, J ezus zacz mwi do
tumw o J anie: Cocie wyszli obejrze na
pustyni? Trzcin koyszc si na wietrze? 8Ale
co wyszlicie zobaczy? Czowieka w mikkie
szaty ubranego? Oto w domach krlewskich s
ci, ktrzy mikkie szaty nosz*. 9Po co wic
wyszlicie? Zobaczy proroka? Tak, powiadam
wam, nawet wicej ni proroka. 10On jest tym,
0 ktrym napisano: Oto Ja posyam mego wy
saca przed Tob, aby przygotowa Ci drog*.
11Zaprawd, powiadam wam: Midzy narodzo
nymi z niewiast nie powsta wikszy od J ana
Chrzciciela. Lecz najmniejszy w krlestwie nie
bieskim wikszy jest ni on*. 12A od czasu J ana
Chrzciciela a dotd krlestwo niebieskie do
znaje gwatu, a zdobywaj je ludzie gwatowni*.
13Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo proroko
wali a do J ana. 14A jeli chcecie uzna, to on
jest Eliaszem, ktry ma przyj. 15Kto ma uszy,
niechaj sucha!
Sd Jezusa o wspczesnych*
16Ale z kim mam porwna to pokolenie?
Podobne jest do przesiadujcych na rynku dzie
ci, ktre gono przymawiaj swym rwieni
kom: 17Przygrywalimy wam, a nie taczyli
cie; biadalimy, a wycie nie zawodzili. 18Przy
szed bowiem J an, nie jad ani nie pi, a oni
mwi: Zy duch go opta. 19Przyszed Syn
Czowieczy, je i pije, a oni mwi: Oto arok
1pijak, przyjaciel celnikw5i grzesznikw. A
jednak mdro usprawiedliwiona jest przez swe
czyny*.
11,5 Iz 35,5n; 61,1; por. Iz 26,19.
11,7-15 Por. k 7,24-30.
11,8 Prawdopodobnie aluzja do Heroda.
11,10 Ml 3,1.
11,11 Najwikszy z prorokw, J an, naley do starej
ekonomii zbawienia, std najmniejszy w krlestwie
nowym - mesjaskim - wikszy jest od niego.
11,12 Krlestwo niebieskie nie zamyka si w ramach
Starego Prawa, bo nie wchodzi si do niego tytuem
dziedzictwa, lecz zdobywa si je osobistym wysikiem
jako odpowiedzi na ask powoania (por. k 16,16).
Inni rozumiej: o przeszkodach ze strony przeladow
cw.
11,16-19 Por. k 7,31-35. J ak dzieci grymane i upa
rte odrzucaj kad zabaw weso czy smutn, ktr
proponuj rwienicy, tak uparci faryzeusze i pyszni
uczeni odrzucaj zaproszenie do krlestwa mesjaskiego,
niezalenie od tego, czy ono pochodzi od surowego J ana,
czy od cichego i pokornego Jezusa.
11,19 S jednak ludzie, ktrzy zarwno w czynach
Biada nie pokutujcym miastom*
20Wtedy pocz czyni wyrzuty miastom, w
ktrych dokonao si najwicej J ego cudw, e
si nie nawrciy5. 21Biada tobie, Korozain*!
Biada tobie, Betsaido*! Bo gdyby w Tyrze5i
Sydonie5dziay si cuda, ktre u was si doko
nay, ju dawno w worze5i w popiele* by si
nawrciy. 22Tote powiadam wam: Tyrowi i
Sydonowi lej bdzie w dzie sdu ni wam.
23A ty, Kafarnaum*, czy a do nieba masz by
wyniesione? A do Otchani5zejdziesz*. Bo gdy
by w Sodomie dziay si cuda, ktre si w tobie
dokonay, przetrwaaby a do dnia dzisiejszego.
24 Tote powiadam wam: Ziemi sodomskiej lej
bdzie w dzie sdu ni tobie.
Objawienie Ojca i Syna*
25W owym czasie J ezus przemwi tymi
sowami: Wysawiam Ci, Ojcze, Panie nieba i
ziemi, e zakrye te rzeczy przed mdrymi i
roztropnymi, a objawie je prostaczkom*.
26Tak, Ojcze, gdy takie byo Twoje upodoba
nie. 27Wszystko przekaza Mi Ojciec mj. Nikt
te nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie
zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawi.
Wezwanie do utrudzonych
28Przyjdcie do Mnie wszyscy, ktrzy u-
trudzeni i obcieni jestecie, a J a was pokrze
pi. 29Wecie na siebie moje jarzmo i uczcie si
ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a
znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 30Al
bowiem sodkie jest moje jarzmo, a moje brze
mi lekkie.
uskanie kosw w szabat5*
1 ^ 1Pewnego razu J ezus przechodzi w sza-
1 jL bat pord zb. Uczniowie J ego, od
czuwajc gd, zaczli zrywa kosy i je [ziar
na]. 2Gdy to ujrzeli faryzeusze5, rzekli Mu:
Oto twoi uczniowie czyni to, czego nie wolno
czyni w szabat.3A On im odpowiedzia: Czy
nie czytalicie, co uczyni Dawid, gdy poczu
J ana, jak i J ezusa uznaj dziaanie mdroci Boej. k
7,35 nazywa ich dziemi mdroci.
11,20-24 Por. k 10,13nn.
11,21 Korozain - gr. Chorazin, dzi ruiny Chirbet
Keraze. Betsaido - por. Mk 6,45; 8,22; k 9,10; J 1,44;
12,21, dzi ruiny Et-Te; w popiele - przyoblekanie
worw i posypywanie gw popioem lub siedzenie na
nim to praktyki pokutne znane z ST (Dn 9,3; J on 3,5n).
11,23 Kafarnaum - zob. 4,13, dzi ruiny Tell
Chum; zejdziesz - Iz 14,13.15.
ll,25nn Por. k 10,21n.
11,25 Tajemnica krlestwa mesjaskiego zakryta jest
przed faryzeuszami i uczonymi, a objawiona uczniom
J ezusa, dobrze usposobionym do jej przyjcia; zob.
13,11.16.
12,1-8 Por. Mk 2,23-28; k 6,1-5.
12,4-38 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1158
gd, on i jego towarzysze? 4J ak wszed do
domu Boego i jad chleby pokadne5, ktrych
nie byo wolno je ani jemu, ani jego towarzy
szom, lecz tylko kapanom?* 5Albo nie czytali
cie w Prawie, e w dzie szabatu kapani naru
szaj w wityni spoczynek szabatu, a s bez
winy?* 6Oto powiadam wam: Tu jest co wik
szego ni witynia. 7Gdybycie zrozumieli, co
znaczy: Chc raczej miosierdzia ni ofiary*, nie
potpialibycie niewinnych. 8Albowiem Syn
Czowieczy jest Panem szabatu*.
Uzdrowienie w szabat*
9Idc stamtd, wszed do ich synagogi. 10A
[by tam] czowiek, ktry mia usch rk. Za
pytali Go, by mc Go oskary: Czy wolno
uzdrawia w szabat? 11Lecz On im odpowie
dzia: Kto z was, jeli ma jedn owc, i ta mu
wpadnie do dou w szabat, nie chwyci i nie
wycignie jej? 12O ile waniejszy jest czowiek
ni owca! Tak wic wolno jest w szabat dobrze
czyni. 13Wtedy rzek do owego czowieka:
Wycignij rk! Wycign, i staa si znw
tak zdrowa jak druga. 14Faryzeusze za wyszli
i odbyli narad przeciw Niemu, w jaki. sposb
Go zgadzi.
Jezus - Suga Paski5*
15Gdy si J ezus dowiedzia o tym, oddali
si stamtd. A wielu poszo za Nim i uzdrowi
ich wszystkich. 16Lecz zabroni im surowo, e
by Go nie ujawniali. 17Tak miao si speni
sowo proroka Izajasza:
18* Oto mj Suga, ktrego wybraem;
Umiowany mj, w ktrym moje serce ma
upodobanie.
Poo ducha mojego na Nim, a On zapowie
Prawo narodom.
19Nie bdzie si spiera ani krzycza
i nikt nie usyszy na ulicach Jego gosu.
20Trzciny zgniecionej nie zamie
ani knota tlejcego nie dogasi, a zwycisko
sd przeprowadzi.
21W Jego imienius narody nadziej pokada
bd.
Zarzut faryzeuszw i obrona Jezusa*
22Wwczas przyprowadzono Mu optane
go*, ktry by niewidomy i niemy. Uzdrowi go,
12.4 Por. 1Sm21,4-7; Kpi 24,9.
12.5 Por. Lb 28,9.
12.7 Oz 6,6. Cytat wg LXX, ale sens zgodny z hebr.
12.8 J ezus stwierdza tu sw wadz suwerenn nad
instytucjami danymi Izraelowi przez Boga za porednic
twem Mojesza.
12,9-14 Por. Mk 3,1-6; k 6,6-11.
12,15nn Por. Mk 3,7-12; k 6,17nn.
12,18-21 Iz 42,1-4.
tak e niemy mg mwi i widzie. 23A cae
tumy pene byy podziwu i mwiy: Czy nie
jest to Syn Dawida? 24 Lecz faryzeusze, syszc
to, mwili: On tylko moc Belzebuba5, wadcy
zych duchw, wyrzuca ze duchy. 25J ezus,
znajc ich myli, rzek do nich: Kade krlestwo
od wewntrz skcone pustoszeje. I nie ostoi si
adne miasto ani dom, wewntrznie skcone.
26J eli szatan wyrzuca szatana, to sam z sob
jest skcony, jake si wic ostoi jego krlestwo?
271jeli J a moc Belzebuba wyrzucam ze duchy,
to czyj moc wyrzucaj je wasi synowie? Dlate
go oni bd waszymi sdziami. 28Lecz jeli J a
moc Ducha Boego wyrzucam ze duchy, to
istotnie przyszo do was krlestwo Boe. 29Albo
jak moe kto wej do domu mocarza i sprzt
mu zagrabi, jeli mocarza wpierw nie zwie?
I dopiero wtedy dom jego ograbi.
30Kto nie jest ze Mn, jest przeciwko Mnie;
i kto nie zbiera ze Mn, [ten] rozprasza.
Grzech przeciwko Duchowi witemu*
31Dlatego powiadam wam: Kady grzech i
blunierstwo bd ludziom odpuszczone, ale
blunierstwo przeciwko Duchowi nie bdzie od
puszczone. 32J eli kto powie sowo przeciw
Synowi Czowieczemu, bdzie mu odpuszczone,
lecz jeli powie przeciwko Duchowi witemu,
nie bdzie mu odpuszczone ani w tym wieku,
ani w przyszym*. 33Albo uznajcie, e drzewo
jest dobre, a wtedy i jego owoc jest dobry, albo
uznajcie, e drzewo jest ze, a wtedy i owoc jego
jest zy; bo po owocu poznaje si drzewo.34Ple
mi mijowe! J ake wy moecie mwi dobrze,
skoro li jestecie? Przecie z obfitoci serca usta
mwi. 35Dobry czowiek z dobrego skarbca
wydobywa dobre rzeczy, a zy czowiek ze zego
skarbca wydobywa ze rzeczy. 36A powiadam
wam: Z kadego bezuytecznego sowa, ktre
wypowiedz ludzie, zdadz spraw w dzie s
du. 37Bo na podstawie sw twoich bdziesz
uniewinniony i na podstawie sw twoich b
dziesz potpiony.
Znak Jonasza*
. 38Wwczas rzekli do Niego niektrzy z u-
czonych w Pimie i faryzeuszw: Nauczycielu,
12,22-30 Por. Mk 3,22-27; k 11,14-23.
12,22 Optaniami s te nazywane czsto rne cho
roby psychiczne, zwaszcza epilepsja.
12,31-35 Por. Mk 3,28nn; k 12,10; 6,44n.
12,32 Bstwo J ezusa, ukryte pod postaci Syna
Czowieczego, nie byo wwczas jeszcze oczywiste, lecz w
Jego cudach przejawiaa si wyranie dziaalno Ducha
witego. Przypisywa je szatanowi, to grzeszy z wol
i zamyka sobie drog do nawrcenia. Odpuszczenie w
przyszym wieku - pojcie rabinistyczne.
12,38-42 Por. Mk 16,1-4; 8,12; k 11,16. 29-32.
1159 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 12. 39 -13. 14
chcielibymy zobaczy jaki znak5od ciebie.
39Lecz On im odpowiedzia: Plemi przewrot
ne i wiaroomne da znaku, ale aden znak nie
bdzie mu dany, prcz znaku proroka J onasza.
40Albowiem jak Jonasz by trzy dni i trzy noce
we wntrznociach wielkiej ryby*, tak Syn Czo
wieczy bdzie trzy dni i trzy noce w onie ziemi.
41Ludzie z Niniwy* powstan na sdzie przeciw
temu plemieniu i potpi je, poniewa oni wsku
tek nawoywania J onasza si nawrcili5*; a oto
tu jest co wicej ni J onasz. 42 Krlowa z
poudnia* powstanie na sdzie przeciw temu
plemieniu i potpi je; poniewa ona z kracw
ziemi przybya sucha mdroci Salomona, a
oto tu jest co wicej ni Salomon.
Nawrt do grzechu*
43Gdy duch nieczysty opuci czowieka, b
ka si po miejscach bezwodnych*, szukajc spo
czynku, ale nie znajduje. 44 Wtedy mwi: Wr
c do swego domu, skd wyszedem; a przy
szedszy, zastaje go nie zajtym, wymiecionym i
przyozdobionym. 45Wtedy idzie i bierze z sob
siedmiu innych duchw, zoliwszych ni on
sam; wchodz i mieszkaj tam. I staje si p
niejszy stan owego czowieka gorszy, ni by
poprzedni*. Tak bdzie i z tym przewrotnym
plemieniem.
Prawdziwi krewni Jezusa*
46 Gdy jeszcze przemawia do tumw, oto
J ego Matka i bracia* stanli na dworze i chcieli
z Nim rozmawia. 47Kto rzek do Niego: Oto
Twoja Matka i Twoi bracia stoj na dworze i
chc pomwi z Tob. 48 Lecz On odpowie
dzia temu, ktry Mu to oznajmi: Kt jest
moj matk i ktrzy s moimi brami? 491
wycignwszy rk ku swoim uczniom, rzek:
Oto moja matka i moi bracia. 50Bo kto peni
wol Ojca mojego, ktry jest w niebie, ten jest
Mi bratem, siostr i matk*.
12.40 Por. J on 2,1.
12.41 Niniwy - stolicy dawnej Asyrii, ktrej krl,
Sargon II (por. Iz 20,1), zdoby Samari i zburzy pn.
pastwo Izraela w 721 r. przed Chr. (2 Kri 17,5n);
nawrcili - por. J on 3,5-10.
12.42 Krlestwo Saby, w pd.-zach. czci Arabii, ze
stolic Magib; zob. 1Kri 10,1-10.
12,43nn Por. k ll,24nn.
12.43 Staroytni uwaali miejsca pustynne za miesz
kanie zych duchw.
12.45 Dlatego powracajcych do grzechw cikich
Koci kae traktowa z wiksz surowoci przy sak
ramencie pokuty.
12,46-50 Por. Mk 3,31-35; k 8,19nn; 11,28.
12.46 Nie bracia rodzeni, lecz stryjeczni lub ciote
czni, albo kuzyni. Jzyki hebr. i aram. nie maj osobnych
wyrazw na oznaczenie bliszych krewnych.
12,50 Sens: wizi duchowe waniejsze s ni wzy
krwi.
NAUCZANIE W PRZYPOWIECIACH
Przypowie o siewcy*
n
1Owego dnia J ezus wyszed z domu i
usiad nad jeziorem, 2Wnet zebray si
koo Niego tumy tak wielkie, e wszed do odzi
i usiad, a cay lud sta na brzegu. 31mwi im
wiele w przypowieciach* tymi sowami:
Oto siewca wyszed sia. 4A gdy sia, jedne
[ziarna] pady na drog, nadleciay ptaki i wy
dziobay je. 5Inne pady na grunt skalisty, gdzie
niewiele miay ziemi; i wnet powschodziy, bo
gleba nie bya gboka. 6Lecz gdy soce wzesz
o, przypaliy si i uschy, bo nie miay korzenia.
7Inne znowu pady midzy ciernie, a ciernie
wybujay i zaguszyy je. 8Inne wreszcie pady
na ziemi yzn i plon wyday, jedno stokrotny,
drugie szedziesiciokrotny, a inne trzydziesto
krotny. 9Kto ma uszy, niechaj sucha!
Cel przypowieci*
10Przystpili do Niego uczniowie i zapytali:
Dlaczego mwisz do nich w przypowie-
ciach?* 11On im odpowiedzia: Wam dano
pozna tajemnice krlestwa niebieskiego, im za
nie dano*. 12Bo kto ma, temu bdzie dodane, i
w nadmiarze mie bdzie; kto za nie ma, temu
zabior nawet to, co ma*. 13Dlatego mwi do
nich w przypowieciach, e patrzc, nie widz, i
suchajc, nie sysz ani nie rozumiej. 14Tak
spenia si na nich przepowiednia Izajasza*:
Sucha bdziecie, a nie zrozumiecie,
patrze bdziecie, a nie zobaczycie.
13,1-9 Por. Mk 4,1-9; k 8,4-8.
13,3 Celem kadej przypowieci jest przedstawienie
jakiej prawdy abstrakcyjnej za pomoc konkretnych
obrazw, zaczerpnitych z codziennego ycia. Prawie
wszystkie przypowieci ewangelijne dotycz'wprost lub
porednio krlestwa Boego: jego zaoenia, wartoci,
wzrostu, struktury itp.
13,10-17 Por. Mk 4,10-13 z przyp.; k 8,9n; 10,23n.
13.10 Problem przypowieci zwizany jest w Ewan
geliach z problemem tajemnicy mesjaskiej. Z powodu
uprzedze i bdnych poj ydw o Mesjaszu, wadcy
doczesnym i J ego krlestwie, J ezus tylko stopniowo
ujawnia si jako Mesjasz. W caoci J ego godno mes
jaska miaa pozosta tajemnic a do zmartwychwsta
nia (16,20; 17,9; Mk 8,30; 9,9).
13.11 Tylko uczniowie otrzymali, i to w rnym
stopniu, poznanie tajemnicy mesjaskiej (Mk 4,11), czyli
poznanie w Jezusie Mesjasza (16,17), a w J ego dzieach
- zaoenie krlestwa mesjaskiego. Dlatego oczy ich s
szczliwe (13,16n). Ludowi przedstawia J ezus tajemnic
mesjask pod oson symboli, w przypowieciach, kt
rych mu bliej nie wyjania, czekajc na gbsze zainte
resowanie t spraw. Natomiast uczniom zainteresowa
nym, dopuszczonym do poznania tajemnicy, przypowie
ci wyjaniane przez J ezusa daj gbsz jej znajomo.
13.12 Por. 25,29; Mk 4,25; k 8,18 (janiej ujty
SCnSB,14n Iz 6,9n (LXX).
13,15-46 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1160
15Bo stwardniao serce tego ludu,
ich uszy stpiay i oczy swe zamknli,
eby oczami nie widzieli ani uszami nie syszeli,
ani swym sercem nie rozumieli, i nie nawrcili
si, abym ich uzdrowi.
16Lecz szczliwe oczy wasze, e widz, i
uszy wasze, e sysz. 17Bo zaprawd, powia
dam wam: Wielu prorokw i sprawiedliwych*
pragno ujrze to, na co wy patrzycie, a nie
ujrzeli; i usysze to, co wy syszycie, a nie
usyszeli.
Wyjanienie przypowieci o siewcy*
18Wy zatem posuchajcie przypowieci o
siewcy. 19Do kadego, kto sucha sowa o kr
lestwie, a nie rozumie [go], przychodzi Zy i
porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego
czowieka oznacza ziarno posiane na drodze.
20Posiane na grunt skalisty oznacza tego, kto
sucha sowa i natychmiast z radoci je przy
jmuje; 21ale nie ma w sobie korzenia i jest
niestay. Gdy przyjdzie ucisk lub przeladowa
nie z powodu sowa, zaraz si zaamuje. 22Po
siane midzy ciernie oznacza tego, kto sucha
sowa, lecz troski doczesne i uuda bogactwa
zaguszaj sowo, tak e zostaje bezowocne.
23Posiane wreszcie na ziemi yzn oznacza
tego, kto sucha sowa i rozumie [je]. On te
wydaje plon: jeden stokrotny, drugi szedzie-
siciokrotny, inny trzydziestokrotny)).
Przypowie o chwacie
24Przedoy im inn przypowie: Krlest-
wo niebieskie podobne jest do czowieka, ktry
posia dobre nasienie na swojej roli. 25Lecz gdy
ludzie spali, przyszed jego nieprzyjaciel, nasia
chwastu midzy pszenic i odszed. 26A gdy
zboe wyroso i wypucio kosy, wtedy pojawi
si i chwast. 27Sudzy gospodarza przyszli i
zapytali go: Panie, czy nie posiae dobrego
nasienia na swej roli? Skd wic wzi si na niej
chwast? 28Odpowiedzia im: Nieprzyjazny
czowiek to sprawi. Rzekli mu sudzy: Chcesz
wic, ebymy poszli i zebrali go? 29A on im
odrzek: Nie, bycie zbierajc chwast, nie wy
rwali razem z nim i pszenicy. 30Pozwlcie oboj
gu r a do niwa; a w czasie niwa powiem
ecom: Zbierzcie najpierw chwast i powicie
go w snopki na spalenie; pszenic za zwiecie
do mego spichlerza.
13,17 Zob. przyp. do 10,41.
13,18-23 Por. Mk 4,14-20; k 8,11-15. J ak los nasie
nia zaley od rodzaju gleby, tak skuteczno sowa
Boego i wzrost krlestwa niebieskiego zale od u-
sposobienia i wsppracy suchaczy.
Przypowie o ziarnku gorczycy i o zaczynie*
31Przedoy im inn przypowie: Krlest-
wo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy,
ktre kto wzi i posia na swej roli. 32J est ono
najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wy
ronie, wiksze jest od innych jarzyn* i staje si
drzewem, tak e ptaki podniebne przylatuj i
gnied si na jego gaziach.
33Powiedzia im inn przypowie: Krles-
two niebieskie podobne jest do zaczynu, ktry
pewna kobieta wzia i woya w trzy miary
mki, a si wszystko zakwasio.
34 To wszystko mwi J ezus tumom w przy
powieciach, a bez przypowieci nic im nie m
wi. 35Tak miao si speni sowo Proroka:
Otworz usta w przypowieciach,
wypowiem rzeczy ukryte od zaoenia wiata*.
Wyjanienie przypowieci o chwacie
36Wtedy odprawi tumy i wrci do domu.
Tam przystpili do Niego uczniowie, mwic:
Wyjanij nam przypowie o chwacie. 37On
odpowiedzia: Tym, ktry sieje dobre nasienie,
jest Syn Czowieczy. 38Rol jest wiat, dobrym
nasieniem s synowie krlestwa, chwastem za
synowie Zego. 39Nieprzyjacielem, ktry posia
chwast, jest diabe; niwem jest koniec wiata, a
ecami s anioowie. 40J ak wic zbiera si
chwast i spala w ogniu, tak bdzie przy kocu
wiata. 41Syn Czowieczy pole aniow swoich:
ci zbior z J ego krlestwa wszystkie zgorszenia
oraz tych, ktrzy dopuszczaj si nieprawoci,
42i wrzuc ich w piec rozpalony; tam bdzie
pacz i zgrzytanie zbw. 43Wtedy sprawiedliwi
janie bd jak soce w krlestwie Ojca swego*.
Kto ma uszy, niechaj sucha!
Przypowie o skarbie i perle
44 Krlestwo niebieskie podobne jest do skar
bu ukrytego w roli. Znalaz go pewien czowiek
i ukry ponownie. Uradowany poszed, sprzeda
wszystko, co mia, i kupi t rol. 45Dalej,
podobne jest krlestwo niebieskie do kupca
poszukujcego piknych pere. 46 Gdy znalaz
jedn drogocenn per, poszed, sprzeda wszy
stko, co mia, i kupi j.
13,31-35 Por. Mk 4,30-34; k 13,18-21. Obydwie
przypowieci maj na celu zobrazowanie zasobw energii
tkwicych w krlestwie Boym; pierwsza ukazuje moc
ekstensywn krlestwa Boego, druga uwydatnia moc
sowa Boego, ktre przetwarza cae krlestwo Boe od
wewntrz.
13,32 Gorczyca {Brassica nigra) dochodzi w Pales
tynie do 4 m wysokoci.
13,35 Ps 78[77],2.
13,43 Dn 12,3. Po krlestwie mesjaskim Syna na
stpi krlestwo Ojca, ktremu Syn odda wszystkich
zbawionych (25,34; 1Kor 15,24).
1161 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 13, 47-14, 25
Przypowie o sieci
47Dalej, podobne jest krlestwo niebieskie
do sieci, zarzuconej w morze i zagarniajcej
ryby wszelkiego rodzaju. 48 Gdy si napenia,
wycignli j na brzeg i usiadszy, dobre zebrali
w naczynia, a ze odrzucili. 49 Tak bdzie przy
kocu wiata: wyjd anioowie, wycz zych
spord sprawiedliwych 50i wrzuc ich w piec
rozpalony *; tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw.
51Zrozumielicie to wszystko? Odpowie
dzieli Mu: Tak. 52A On rzek do nich: Dla-
tego kady uczony w Pimie, ktry sta si
uczniem krlestwa niebieskiego, podobny jest
do ojca rodziny, ktry ze swego skarbca wydo
bywa rzeczy nowe i stare*.
Jezus w Nazarecie*
53Gdy J ezus dokoczy tych przypowieci,
oddali si stamtd. 54Przyszedszy do swego
miasta rodzinnego, naucza ich w synagodze,
tak e byli zdumieni i pytali: Skd u niego ta
mdro i cuda? 55Czy nie jest on synem cieli?
Czyjego Matce nie jest na imi Mariam*, a jego
braciom* J akub, J zef, Szymon i J uda? 56Tak
e jego siostry czy nie yj wszystkie u nas?
Skde wic u niego to wszystko? 571powt
piewali o Nim. A J ezus rzek do nich: Tylko w
swojej ojczynie i w swoim domu moe by
prorok lekcewaony. 581niewiele zdziaa tam
cudw z powodu ich niedowiarstwa.
KSZTATOWANIE APOSTOW
W GALILEI I NA POGRANICZU
cicie Jana Chrzciciela*
H
1W owym czasie dosza do uszu tetrar
chy5Heroda* wie o J ezusie. 2I rzek
do swych dworzan: To J an Chrzciciel. On
powsta z martwych i dlatego moce cudotwr
cze w nim dziaaj . 3Herod bowiem kaza
pochwyci J ana i zwizanego wtrci do wizie
nia, z powodu Herodiady, ony brata jego,
Filipa*. 4J an bowiem upomina go: Nie wolno
ci jej trzyma. 5Chtnie te byby go zgadzi,
13,50 Por. Dn 3,6.
13,52 Uczony w Pimie, gdy stanie si uczniem J ezu
sa, do znajomoci ST dodaje poznanie rzeczy nowych -
Ewangelii.
13,53-58 Por. Mk 6,1-6; k 4,16-30; J 4,44; 6,42.
13,55 Mariam - gr. brzmienie imienia Maryi od
powiada bardziej aram. Mariam ni hebr. Miriam; por.
Wj 15,20 wg hebr. i LXX; braciom - zob. przyp. do
12,46.
14,1-12 Por. Mk 6,14-29; k 3,19; 9,7nn.
14,1 By to Herod Antypas, syn Heroda Wielkiego.
14,3 Rnego od Filipa, tetrarchy Iturei i kraju Tra-
chonu (k 3,1). J zef Flawiusz nazywa go Herodem. By
on bratem przyrodnim Heroda Antypasa, ktry jeszcze
ba si jednak ludu, poniewa miano go za
proroka.
6Ot, kiedy obchodzono urodziny Heroda,
taczya wobec goci crka* Herodiady i spo
dobaa si Herodowi. 7Zatem pod przysig
obieca jej da wszystko, o cokolwiek poprosi.
8A ona przedtem ju podmwiona przez sw
matk: <<Daj mi tu - rzeka - na misie gow
J ana Chrzciciela!)) 9Zasmuci si krl. Lecz
przez wzgld na przysig i na wspbiesiad
nikw kaza jej da. 10Posawszy wic [kata],
kaza ci J ana w wizieniu. 11Przyniesiono
gow jego na misie i dano dziewczynie, a ona
zaniosa j swojej matce. 12Uczniowie za J ana
przyszli, zabrali jego ciao i pogrzebali je; potem
poszli i donieli o tym J ezusowi.
Pierwsze rozmnoenie chleba*
13Gdy J ezus to usysza, oddali si stamtd
odzi na pustkowie, osobno. Lecz tumy zwie
dziay si o tym i z miast poszy za Nim pieszo.
14Gdy wysiad, ujrza wielki tum. Zlitowa si
nad nimi i uzdrowi ich chorych. 15A gdy nasta
wieczr, przystpili do Niego uczniowie i rzekli:
Miejsce to jest pustkowiem i pora ju pna.
Ka wic rozej si tumom: niech id do wsi i
zakupi sobie ywnoci. 16Lecz J ezus im od
powiedzia: Nie potrzebuj odchodzi; wy daj
cie im je! 17Odpowiedzieli Mu: Nie mamy
tu nic prcz piciu chlebw i dwch ryb. 18On
rzek: Przyniecie Mi je tutaj. 19Kaza tu
mom usi na trawie, nastpnie wziwszy pi
chlebw i dwie ryby, spojrza w niebo, odmwi
bogosawiestwo i poamawszy chleby, da je
uczniom, uczniowie za tumom*. 20J edli wszy
scy do syta, a z tego, co pozostao, zebrano
dwanacie penych koszy uomkw. 21Tych za,
ktrzy jedli, byo okoo piciu tysicy mczyzn,
nie liczc kobiet i dzieci.
Jezus kroczy po jeziorze*
22Zaraz te przynagli uczniw, eby wsiedli
do odzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim
odprawi tumy. 23Gdy to uczyni, wyszed sam
jeden na gr, aby si modli. Wieczr zapad,
a On sam tam przebywa. 24 d za bya ju
o wiele stadiw5oddalona od brzegu, miotana
falami, bo wiatr by przeciwny.25Lecz o czwar
tej stray nocnej* przyszed do nich, kroczc po
za jego ycia zabra mu on, po oddaleniu swej pierw
szej.
14,6 Salome, wg J zefa Flawiusza.
14,13-21 Por. Mk 6,34-44; k 9,12-17; J 6,1-15.
14,19 Chleb cudownie rozmnoony nie jest Euchary
sti, lecz jej typem biblijnym i przygotowaniem do niej
(26,26; J 6,1-15.51-58).
14,22n Por. Mk 6,45-52; J 6,16-21.
14,25 Midzy godzin trzeci a szst rano.
14, 26 -15, 28 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 1162
jeziorze. 26Uczniowie, zobaczywszy Go krocz
cego po jeziorze, zlkli si, mylc, e to zjawa,
i ze strachu krzyknli. 27J ezus zaraz przemwi
do nich: Odwagi! To J a jestem, nie bjcie si!
28Na to odezwa si Piotr: Panie, jeli to Ty
jeste, ka mi przyj do siebie po wodzie! 29A
On rzek: Przyjd! Piotr wyszed z odzi i
kroczc po wodzie, podszed do J ezusa. 30Lecz
na widok silnego wiatru ulk si i gdy zacz
ton, krzykn: Panie, ratuj mnie! 31J ezus
natychmiast wycign rk i chwyci go, m
wic: Czemu zwtpie, czowiecze maej wia-
ry? 32Gdy wsiedli do odzi, wiatr si uciszy.
33Ci za, ktrzy byli w odzi, upadli przed Nim,
mwic: Prawdziwie jeste Synem Boym.
Uzdrowienia w Genezaret*
34Gdy si przeprawili, przyszli do ziemi Ge
nezaret. 35Ludzie miejscowi, poznawszy Go,
posali po caej tamtejszej okolicy i znieli do
Niego wszystkich chorych, 36proszc, eby [ci]
przynajmniej frdzli J ego paszcza mogli si
dotkn; a wszyscy, ktrzy si Go dotknli,
zostali uzdrowieni.
Spr o tradycj*
1 ^ 1Wtedy przyszli do J ezusa faryzeusze5
1 D i uczeni w Pimie z J erozolimy z zapyta
niem: 2Dlaczego Twoi uczniowie postpuj
wbrew tradycji starszych?* Bo nie myj sobie
rk przed jedzeniem. 3On im odpowiedzia:
Dlaczego i wy przekraczacie przykazanie Boe
z powodu waszej tradycji? 4 Bg przecie powie
dzia: Czcij ojca i matk oraz: Kto zorzeczy ojcu
lub matce, niech mier poniesie*. 5Wy za m
wicie: Kto by owiadczy ojcu lub matce: Da
rem [zoonym w ofierze] jest to, co miao by
ode mnie wsparciem dla ciebie*, 6ten nie po
trzebuje czci swego ojca ani matki. I tak ze
wzgldu na wasz tradycj znielicie przykaza
nie Boe. 7Obudnicy, dobrze powiedzia o was
prorok Izajasz:
8* Ten lud czci Mnie wargami,
lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.
9Ale czci Mnie na prno,
uczc zasad podanych przez ludzi.
14,34nn Por. Mk 6,53-56.
15,1-9 Por. Mk 7,1-13.
15,2 Mowa o ustnej interpretacji Prawa, pochodzcej
od dawnych rabinw (halacha).
15.4 Wj 20,12.
15.5 Zdaniem uczonych taki lub nie pozwala
rodzicom korzysta z danej rzeczy jako witej, a lubu
jcego wcale nie zobowizywa do spenienia go.
15,8n Iz 29,13.
Prawdziwa nieczysto*
10Potem przywoa do siebie tum i rzek do
niego: Suchajcie i rozumiejcie: 11Nie to, co
wchodzi do ust, czyni czowieka nieczystym, ale
co z ust wychodzi, to wanie go czyni nieczys-
tym*. 12Wtedy przystpili do Niego uczniowie
i rzekli: Czy wiesz, e faryzeusze zgorszyli si,
gdy usyszeli to sowo? 13On za odrzek: Ka-
da rolina, ktrej nie sadzi Ojciec mj niebie
ski, bdzie wyrwana. 14Zostawcie ich! To s
lepi przewodnicy lepych. J eli za lepy lepe
go prowadzi, obaj w d wpadn.
15Wtedy Piotr zabra gos i rzek do Niego:
Wytumacz nam t przypowie. 16On rzek:
To i wy jeszcze niepojtni jestecie? 17Nie
rozumiecie, e wszystko, co wchodzi do ust,
dostaje si do odka i zostaje wydalone na
zewntrz. 18Lecz to, co z ust wychodzi, po
chodzi z serca, i to wanie czyni czowieka
nieczystym. 19Z serca bowiem pochodz ze
myli, zabjstwa, cudzostwa, czyny nierzdne,
kradziee, faszywe wiadectwa, przeklestwa.
20To wanie czyni czowieka nieczystym. To
za, e si je nie umytymi rkami, nie czyni
czowieka nieczystym.
Wiara kobiety kananejskiej*
21Potem J ezus odszed stamtd i pody w
okolice Tyru5i Sydonu5. 22A oto kobieta kana-
nejska, wyszedszy z tamtych stron, woaa: U-
lituj si nade mn, Panie, Synu Dawida! Moja
crka jest ciko nkana przez zego ducha.
23Lecz On nie odezwa si do niej ani sowem.
Na to podeszli J ego uczniowie i prosili Go:
Odpraw j, bo krzyczy za nami. 24Lecz On
odpowiedzia: J estem posany tylko do owiec,
ktre poginy z domu Izraela*. 25A ona przy
sza, pada Mu do ng i prosia: Panie, dopo
m mi. 26On jednak odpar: Niedobrze jest
zabiera chleb dzieciom, a rzuca szczenitom.
27A ona odrzeka: Tak, Panie, lecz i szczenita
jedz okruchy, ktre spadaj ze stou ich pa-
nw. 28Wtedy J ezus jej odpowiedzia: 0 nie
wiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci si
15,10-20 Por. Mk 7,14-23.
15,11 Mowa o pokarmach, ktre Prawo (Kp rozdz.
11) uwaao za nieczyste i nie pozwalao ich spoywa
(tzw. nieczysto rytualna). Waniejsza jest nieczysto
moralna, bo ona prawdziwie czyni czowieka nieczystym;
por. Dz 10,9-16.28; Rz 14,14; 1Tm 4,3; Tt 1,15.
15,21-28 Por. Mk 7,24-30, gdzie otrzymuje ona do
kadniejsze okrelenie Syrofenicjanka.
15,24 Misja Mesjasza ma na celu, zgodnie z zapowie
dziami prorokw, ocalenie przede wszystkim Izraela,
ktry jest jak stado owiec bez pasterza. Kiedy Izrael
odnajdzie swego Pasterza - Boga i pjdzie za Nim, wtedy
zgromadz si wok Niego narody. Nakaz misyjny
(28,19; Mk 16,15) dany Apostoom zobowizuje do
, goszenia Dobrej Nowiny caemu wiatu.
1163 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 15, 29 -16,21
stanie, jak pragniesz! Od tej chwili jej crka
bya zdrowa.
Uzdrowienia nad jeziorem*
29Stamtd pody J ezus dalej i przyszed
nad J ezioro Galilejskie. Wszed na gr i tam
siedzia. 301 przyszy do Niego wielkie tumy,
majc z sob chromych, uomnych, niewido
mych, niemych i wielu innych, i pooyli ich u
J ego stp, a On ich uzdrowi. 31Tumy zdu
mieway si, widzc, e niemi mwi, uomni
s zdrowi, chromi chodz, niewidomi widz.
I wielbiy Boga Izraela.
Drugie rozmnoenie chleba*
32Lecz J ezus przywoa swoich uczniw i
rzek: al Mi tego tumu! J u trzy dni trwaj
przy Mnie, a nie maj co je. Nie chc ich puci
zgodniaych, eby kto nie zasab w drodze)).
33Na to rzekli Mu uczniowie: Skd tu na
pustkowiu wemiemy tyle chleba, eby nakar
mi tak wielki tum? 34J ezus zapyta ich: Ile
macie chlebw? Odpowiedzieli: Siedem i par
rybek. 35A gdy poleci tumowi usi na zie
mi, 36wzi siedem chlebw i ryby i odmwiw
szy dzikczynienie, poama, dawa uczniom,
uczniowie za tumom. 37J edli wszyscy do syta,
a pozostaych uomkw zebrano jeszcze siedem
penych koszw. 38Tych za, ktrzy jedli, byo
cztery tysice mczyzn, nie liczc kobiet i dzie
ci. 39Potem odprawi tumy, wsiad do odzi i
przyby w granice Magadan*.
Nowe danie znaku*
1 f 1Przystpili do Niego faryzeusze5i sadu-
1 O ceusze5i wystawiajc Go na prb, pro
sili o ukazanie im znaku5z nieba. 2Lecz On im
odpowiedzia: Wieczorem mwicie: [Bdzie]
pikna pogoda, bo niebo si czerwieni; 3rano
za: Dzi burza, bo niebo si czerwieni i jest
zaspione. Wygld nieba umiecie rozpozna
wa, a znakw czasu nie potraficie? 4Plemi
przewrotne i wiaroomne da znaku, ale aden
znak nie bdzie mu dany, prcz znaku J ona-
sza*. A zostawiwszy ich, odszed.
Kwas faryzeuszw i saduceuszw*
5Przeprawiajc si na drugi brzeg, ucznio
wie zapomnieli wzi z sob chleba. 6J ezus
rzek do nich: Uwaajcie i strzecie si kwasu
faryzeuszw i saduceuszw! 7Oni za rozpra
wiali midzy sob i mwili: Nie zabralimy
15,29nn Por. Mk 7,31-37.
15,32-39 Por. Mk 8,1-10.
15,39 Miejscowo dotd nie zidentyfikowana.
16,1-4 Por. Mk 8,1 Inn.
16,4 Zob. 12,38nn.
16,5-12 Por. Mk 8,14-21; k 12,1.
chleba. 8J ezus, poznawszy to, rzek: Ludzie
maej wiary, czemu rozprawiacie midzy sob o
tym, e nie zabralicie chleba? 9Czy jeszcze nie
rozumiecie i nie pamitacie owych piciu chle
bw na pi tysicy, i ile zebralicie koszw?
10Ani owych siedmiu chlebw na cztery tysice,
i ile koszw zebralicie? 11J ak to, nie rozu
miecie, e nie o chlebie mwiem wam, lecz:
strzecie si kwasu faryzeuszw i saduceu-
szw? 12Wwczas pojli, e mwi o wystrze
ganiu si nie kwasu chlebowego, lecz nauki
faryzeuszw i saduceuszw.
Wyznanie Piotra*
13Gdy J ezus przyszed w okolice Cezarei
Filipowej, pyta swych uczniw: Za kogo ludzie
uwaaj Syna Czowieczego?))14A oni odpowie
dzieli: J edni za J ana Chrzciciela, inni za Eliasza,
jeszcze inni za J eremiasza albo za jednego z
prorokw))*. 15J ezus zapyta ich: A wy za kogo
Mnie uwaacie?))16Odpowiedzia Szymon Piotr:
Ty jeste Mesjasz, Syn Boga ywego)). 17Na to
J ezus mu rzek: Bogosawiony jeste, Szymonie,
synu J ony. Albowiem nie objawiy ci tego ciao i
krew*, lecz Ojciec mj, ktry jest w niebie.
18Ot i J a tobie powiadam: Ty jeste Piotr
[czyli Opoka] i na tej opoce zbuduj Koci mj,
a bramy piekielne go nie przemog*. 191tobie
dam klucze krlestwa niebieskiego; cokolwiek
zwiesz na ziemi, bdzie zwizane w niebie, a co
rozwiesz na ziemi, bdzie rozwizane w nie
bie)). 20Wtedy surowo zabroni uczniom, aby
nikomu nie mwili, e On jest Mesjaszem.
Pierwsza zapowied mki i zmartwychwstania*
21Odtd zacz J ezus <Chrystus> wskazy
wa swoim uczniom na to, e musi uda si do
J erozolimy i wiele wycierpie od starszych i
16,13-20 Por. Mk 8,27-30; k 9,18-21. W relacji
Marka nie ma obietnicy ustanowienia prymatu. Niewy
kluczone, e Marek opuci te sowa na wyrane yczenie
Piotra, ktry nie chcia, hy wypowiedziane byy tak
bardzo pochlebne o nim zdania, traktujc by moe ten
dobrowolny akt pokory jako zadouczynienie za zapar
cie si Mistrza.
16,14 Sam Herod sdzi, e Jezus jest zmartwych
wstaym J anem Chrzcicielem (14,2). Eliasz mia si znw
pojawi na ziemi jako zwiastun przyjcia Mesjasza (Ml
3,23n; [Wig 4,5n]). J eremiasz - moe ze wzgldu na
wielki szacunek, jakim ydzi otaczali tego proroka pot
nego, lecz jake cierpicego rwnoczenie.
16.17 Tzn. nie doszede do tej prawdy na drodze
poznania tylko naturalnego.
16.18 Opoka - gra sw. Greckie Petros, pe^ra; po
aram. w obu wypadkach ten sam wyraz Kefa; Koci
- sowo gr. ekklesia oznacza zwoane zgromadzenie ludu,
a take dom, w ktrym si zgromadzenie odbywa; bra
my piekielne - wrogie potgi wiata podziemnego, ude
rzajce w Opok i w Koci na niej zaoony.
16,2Inn Por. Mk 8,31nn; k 9,22.
16, 22-17, 23 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1164
arcykapanw oraz uczonych w Pimie; e b
dzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie.
22A Piotr wzi Go na bok i pocz robi Mu
wyrzuty: Panie, niech Ci Bg broni! Nie przy
jdzie to nigdy na Ciebie. 23Lecz On odwrci
si i rzek do Piotra: Zejd Mi z oczu*, szata
nie! J este Mi zawad, bo nie mylisz po Boe
mu, lecz po ludzku.
Warunki naladowania Jezusa*
24Wtedy J ezus rzek do swoich uczniw:
J eli kto chce pj za Mn, niech si zaprze
samego siebie, niech wemie krzy swj* i niech
Mnie naladuje. 25Bo kto chce zachowa swoje
ycie, straci je; a kto straci swe ycie z mego
powodu, znajdzie je. 26C bowiem za korzy
odniesie czowiek, choby cay wiat zyska, a
na swej duszy szkod ponis? Albo co da
czowiek w zamian za swoj dusz? 27Albo
wiem Syn Czowieczy przyjdzie w chwale Ojca
swego razem z anioami swoimi* i wtedy odda
kademu wedug jego postpowania. 28Zapra
wd, powiadam wam: Niektrzy z tych, co tu
stoj, nie zaznaj mierci, a ujrz Syna Czo
wieczego przychodzcego w krlestwie swo-
im*.
Przemienienie Jezusa*
n
xPo szeciu dniach J ezus wzi z sob
Piotra, J akuba oraz brata jego, J ana*, i
zaprowadzi ich na gr* wysok, osobno.
2Tam przemieni si wobec nich: twarz J ego
zajaniaa jak soce, odzienie za stao si biae
jak wiato. 3A oto ukazali si im Mojesz i
Eliasz*, rozmawiajcy z Nim. 4Wtedy Piotr
rzek do J ezusa: Panie, dobrze, e tu jestemy;
jeli chcesz, postawi tu trzy namioty: jeden dla
Ciebie, jeden dla Mojesza i jeden dla Eliasza.
5Gdy on jeszcze mwi, oto obok wietlany
osoni ich, a z oboku odezwa si gos: To jest
mj Syn umiowany, w ktrym mam upodoba
nie, J ego suchajcie!* 6Uczniowie, syszc to,
upadli na twarz i bardzo si zlkli. 7A J ezus
16.23 Dos.: Id za Mn, w czym niektrzy widz
aluzj do 4,19.
16,24-28 Por. Mk 8,34 - 9,1; k'9,23-27.
16.24 Zob. 10,38 z przyp.
16.27 Przy kocu wiata.
16.28 Chodzi tu o duchowe przyjcie J ezusa i rozwj
Jego krlestwa - Kocioa, ktry si zacznie z upadkiem
J erozolimy w roku 70.
17,1-8 Por. Mk 9,2-8; k 9,28-36; 2 P l,16nn.
17,1 Piotra, J akuba... J ana - trzech uczniw dopu
szczonych do bliszego poznania tajemnicy mesjaskiej;
por. Mk 5,35-43; 14,32-42; na gr - Tabor. Przemie
nienie objawio J ezusa jako Syna Boego.
17,3 Przedstawiciele Prawa i Prorokw; por. k
24,44.
17,5 Por. 3,17; Pwt 18,15; Ps 2,7; Iz 42,1.
zbliy si do nich, dotkn ich i rzek: Wsta-
cie, nie lkajcie si! 8Gdy podnieli oczy, niko
go nie widzieli, tylko samego J ezusa.
Przyjcie Eliasza*
9A gdy schodzili z gry, J ezus przykaza im,
mwic: Nie opowiadajcie nikomu o tym wi
dzeniu, a Syn Czowieczy zmartwychwsta-
nie*. 10Wtedy zapytali Go uczniowie: Czemu
wic uczeni w Pimie twierdz, e najpierw musi
przyj Eliasz? 11On odpar: Eliasz istotnie
przyjdzie i wszystko naprawi. 12Lecz powiadam
wam: Eliasz ju przyszed, a nie poznali go i
postpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn
Czowieczy ma od nich cierpie. 13Wtedy u-
czniowie zrozumieli, e mwi im o J anie
Chrzcicielu.
Uzdrowienie epileptyka*
14Gdy przyszli do tumu, podszed do Niego
pewien czowiek i padajc przed Nim na kola
na, 15prosi: Panie, zlituj si nad moim synem!
J est epileptykiem i bardzo cierpi; bo czsto
wpada w ogie, a czsto w wod. 16Przyprowa
dziem go do Twoich uczniw, lecz nie mogli go
uzdrowi. 17Na to J ezus odrzek: 0 plemi
niewierne i przewrotne! J ak dugo jeszcze mam
by z wami; jak dugo mam was znosi?* Przy
prowadcie Mi go tutaj!)) 18J ezus rozkaza mu
surowo, i zy duch opuci go. Od owej pory
chopiec odzyska zdrowie. 19Wtedy uczniowie
podeszli do J ezusa na osobnoci i zapytali:
Dlaczego my nie moglimy go wypdzi?))
20On za im rzek: Z powodu maej wiary
waszej. Bo zaprawd, powiadam wam: J eli
bdziecie mie wiar jak ziarnko gorczycy, po
wiecie tej grze: Przesu si std tam!, a
przesunie si. I nic nie bdzie dla was niemo
liwego. 21<Ten za rodzaj [zych duchw] mo
na wyrzuca tylko modlitw i postem)))*.
Druga zapowied mki i zmartwychwstania*
22A kiedy przebywali razem w Galilei, J ezus
rzek do nich: Syn Czowieczy bdzie wydany
w rce ludzi. 23Oni zabij Go, ale trzeciego dnia
zmartwychwstanie)). I bardzo si zasmucili.
17,9-13 Por. Mk 9,9-13.
17,9 Zakaz mg by wywoany: 1) albo trosk, by
nie utwierdzi ydw w przewiadczeniu o widzialnej
potdze Mesjasza; 2) albo trosk, eby nie naraa ludzi
na zgorszenie, gdy bd patrze na pen cierpie mier
Zbawiciela.
17,14-21 Por. Mk 9,14-29; k 9,37-43.
17,17 Jezus cierpi z powodu niewiary tych, co za
Nim chodzili, szukajc jedynie wasnych korzyci lub
gonic za sensacj; por. Pwt 32,5; Lb 14,27; Iz 46,4; 65,2.
17,21 Zdania tego brak w czoowych rkp.
17,22n Por. Mk 9,30nn; k 9,43nn.
1165 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 17, 24-18, 24
Podatek na wityni
24 Gdy przyszli do Kafarnaum, przystpili
do Piotra poborcy didrachmy* z zapytaniem:
Wasz Nauczyciel nie paci didrachmy? 25Od
powiedzia: Tak. Gdy wszed do domu, J ezus
uprzedzi go, mwic: Szymonie, jak ci si
zdaje: Od kogo krlowie ziemscy pobieraj da
niny lub podatki? Od synw swoich czy od
obcych*? 26Gdy [Piotr] powiedzia: Od ob-
cych, J ezus mu rzek: A zatem synowie s
wolni. 27ebymy jednak nie dali im powodu
do zgorszenia, id nad jezioro i zarzu wdk.
We pierwsz zowion ryb, a gdy otworzysz
jej pyszczek, znajdziesz statera5. We go i daj im
za Mnie i za siebie.
Spr o pierwszestwo*
1 Q 1W owym czasie uczniowie przystpili
1 O do J ezusa, pytajc: Kto waciwie jest
najwikszy w krlestwie niebieskim? 2On
przywoa dziecko, postawi je przed nimi i
rzek: 3Zaprawd, powiadam wam: J eli si nie
odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wej
dziecie do krlestwa niebieskiego. 4 Kto si wic
uniy jak to dziecko, ten jest najwikszy w
krlestwie niebieskim. 5A kto by jedno takie
dziecko przyj w imi moje, Mnie przyjmuje.
Zgorszenie*
6Lecz kto by si sta powodem grzechu dla
jednego z tych maych, ktrzy wierz we Mnie,
temu byoby lepiej kamie myski zawiesi u
szyi i utopi go w gbi morza. 7Biada wiatu z
powodu zgorsze! Musz wprawdzie przyj
zgorszenia, lecz biada czowiekowi, przez ktre
go dokonuje si zgorszenie. 8Ot jeli twoja
rka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu,
odetnij j i odrzu od siebie. Lepiej jest dla
ciebie wej do ycia uomnym lub chromym,
ni z dwiema rkami lub dwiema nogami by
wrzuconym w ogie wieczny*. 91jeli twoje oko
jest dla ciebie powodem grzechu, wyup je i
odrzu od siebie. Lepiej jest dla ciebie jedno
okim wej do ycia, ni z dwojgiem oczu by
wrzuconym do pieka* ognistego.
10Baczcie, ebycie nie gardzili adnym z
tych maych; albowiem powiadam wam: Anio-
17.24 Tj. daniny na potrzeby wityni.
17.25 Tj. od poddanych.
18,1-5 Por. Mk 9,33-37; 10,15; k 9,46nn; 18,17;
22,24-30.
18,6-11 Por. Mk 9,42-48; k 17,ln.
18.8 J est to niewtpliwie figura literacka, zwana hi
perbol: Nie chodzi o to, by w pewnych okolicznociach
naleao lub mona byo pozbawi si rki, nogi lub
oczu, ale z pewnoci chodzi o wskazanie na konieczno
skutecznego unikania okazji do grzechu.
18.9 W tekcie gr. geenna; zob. Sownik: Gehenna.
owi ich w niebie wpatruj si zawsze w oblicze
Ojca mojego, ktry jest w niebie. 11{Albowiem
Syn Czowieczy przyszed ocali to, co zgi
no)*.
Zabkana owca*
12J ak wam si zdaje? J eli kto posiada sto
owiec i zabka si jedna z nich, to czy nie
zostawi dziewidziesiciu dziewiciu na grach
i nie pjdzie szuka tej, ktra si bka? 13A
jeli mu si uda j odnale, zaprawd, powia
dam wam: cieszy si ni bardziej ni dziewi
dziesiciu dziewiciu tymi, ktre si nie zabka
y. 14Tak te nie jest wol Ojca waszego, ktry
jest w niebie, eby zgino [nawet] jedno z tych
maych.
Upomnienie braterskie
15Gdy brat twj zgrzeszy {przeciw tobie),
id i upomnij go w cztery oczy. J eli ci usucha,
pozyskasz swego brata. 16J eli za nie usucha,
we z sob jeszcze jednego albo dwch, eby na
sowie dwch albo trzech wiadkw opara si
caa sprawa*. 17J eli i tych nie usucha, donie
Kocioowi. A jeli nawet Kocioa nie usucha,
niech ci bdzie jak poganin i celnik5. 18Zapraw
d, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwi
ecie na ziemi, bdzie zwizane w niebie, a co
rozwiecie na ziemi, bdzie rozwizane w nie
bie*.
19Dalej, zaprawd, powiadam wam: J eli
dwch z was na ziemi zgodnie o co prosi
bdzie, to wszystko otrzymaj od mojego Ojca,
ktry jest w niebie. 20Bo gdzie s dwaj albo
trzej zebrani w imi moje, tam jestem pord
nich.
Obowizek przebaczenia*
21Wtedy Piotr podszed do Niego i zapyta:
Panie, ile razy mam przebaczy, jeli mj brat
zawini wzgldem mnie? Czy a siedem razy?
22J ezus mu odrzek: Nie mwi ci, e a sie
dem razy, lecz a siedemdziesit siedem razy*.
Nielitociwy dunik
23Dlatego podobne jest krlestwo niebieskie
do krla, ktry chcia si rozlizy ze swymi
sugami. 24 Gdy zacz si rozlicza, przyprowa
dzono mu jednego, ktry by mu winien dziesi
18,11 Zob. przyp. do 17,21.
18,12nn Por. k 15,3-7.
18,16 Pwt 19,15.
18,18 J est to rozszerzenie na starszych Kocioa tych
uprawnie, ktre w zwizku z obietnic ustanowienia
prymatu byy dane samemu Piotrowi; por. 16,19; J 20,23.
18,21n Por. k 17,3n.
18,22 Inni: Siedemdziesit razy po siedem. Sens:
zawsze trzeba przebacza.
18, 25 -19, 24 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1166
tysicy talentw5. 25Poniewa nie mia z czego
ich odda, pan kaza sprzeda go razem z on,
dziemi i caym jego mieniem, aby dug w ten
sposb odzyska. 26Wtedy suga pad mu do
stp i prosi go: Panie, oka mi sw cierp
liwo, a wszystko ci oddam. 27Pan ulitowa
si nad owym sug, uwolni go i dug mu
darowa. 28Lecz gdy suga w wyszed, spotka
jednego ze wspsug, ktry mu by winien sto
denarw5. Chwyci go i zacz dusi, mwic:
Oddaj, co winien! 29J ego wspsuga pad
przed nim i prosi go: Oka mi sw cierpliwo,
a oddam tobie. 30On jednak nie chcia, lecz
poszed i wtrci go do wizienia, dopki nie
odda dugu. 31Wspsudzy jego, widzc, co si
dziao, bardzo si zasmucili. Poszli i opowie
dzieli swemu panu wszystko, co zaszo. 32Wte
dy pan jego, wezwawszy go, rzek mu: Sugo
niegodziwy! Darowaem ci cay ten dug, ponie
wa mnie prosie. 33Czy wic i ty nie powinie
ne by ulitowa si nad swoim wspsug, jak
ja ulitowaem si nad tob? 341unisszy si
gniewem, pan jego kaza wyda go katom, do
pki mu nie odda caego dugu. 35Podobnie
uczyni wam Ojciec mj niebieski, jeeli kady z
was nie przebaczy z serca swemu bratu*)).
DZIAALNO JEZUSA W JUDEI
I W JEROZOLIMIE
OSTATNIA PODR DO JEROZOLIMY
Nierozerwalno maestwa*
1 Q 1 J ezus dokoczy tych mw, opu-
1 y ci Galile i przenis si w granice J udei
za J ordan. 2Poszy za Nim wielkie tumy, i tam
je uzdrowi.
3Wtedy przystpili do Niego faryzeusze5,
chcc Go wystawi na prb, i zadali Mu pyta
nie: Czy wolno oddali swoj on z jakiego
kolwiek powodu?)) 4*On odpowiedzia: Czy
nie czytalicie, e Stwrca od pocztku stworzy
ich jako mczyzn i kobiet? 51rzek: Dlatego
opuci czowiek ojca i matk i zczy si ze swoj
on, i bd oboje jednym ciaem. 6 A tak ju nie
s dwojgiem, lecz jednym ciaem. Co wic Bg
zczy, niech czowiek nie rozdziela*. 7Od
parli Mu: Czemu wic Mojesz przykaza da
jej list rozwodowy i odprawi jl* 8Odpowie
dzia im: Przez wzgld na zatwardziao serc
waszych pozwoli wam Mojesz oddala wasze
18,35 Por. Syr 28,1-7; J k 2,13.
19,1-9 Por. Mk 10,1-12; k 16,18.
19,4n Rdz 1,27; 2,24.
19.6 Stwierdzenie bezwzgldnej nierozerwalnoci
maestwa.
19.7 Por. Pwt 24,1.
ony, lecz od pocztku tak nie byo. 9A powia
dam wam: Kto oddala swoj on - chyba e w
wypadku nierzdu* - a bierze inn, popenia
cudzostwo. I kto oddalon bierze za on,
popenia cudzostwo.
Dobrowolna bezenno
10Rzekli Mu uczniowie: J eli tak ma si
sprawa czowieka z on, to nie warto si e-
ni. 11On za im odpowiedzia: Nie wszyscy
to pojmuj, lecz tylko ci, ktrym to jest dane.
12Bo s niezdatni do maestwa, ktrzy z ona
matki takimi si urodzili; i s niezdatni do
maestwa, ktrych ludzie takimi uczynili; a s
take bezenni, ktrzy ze wzgldu na krlestwo
niebieskie sami zostali bezenni. Kto moe po
j, niech pojmuje!
Jezus bogosawi dzieci*
13Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby poo
y na nie rce i pomodli si za nie; a uczniowie
szorstko zabraniali im tego. 14Lpcz J ezus rzek:
DQpucie dzieci i nie przeszkadzajcie im
przyj do Mnie; do takich bowiem naley kr
lestwo niebieskie. 15Pooy na nie rce i po
szed stamtd.
Bogaty modzieniec*
16A oto podszed do Niego pewien czowiek
i zapyta: Nauczycielu, co dobrego mam czy
ni, aby otrzyma ycie wieczne? ^Odpowie
dzia mu: Dlaczego Mnie pytasz o dobro?
J eden tylko jest Dobry*. A jeli chcesz osign
ycie, zachowuj* przykazania)). 18Zapyta Go:
Ktre?)) J ezus odpowiedzia: Oto te: Nie zabi
jaj, nie cudzo, nie kradnij, nie zeznawaj fa
szywie, 19czcij ojca i matk oraz miuj swego
bliniego jak siebie samego*. 20Odrzek Mu
modzieniec: Przestrzegaem tego wszystkiego,
czego mi jeszcze brakuje?)) 21J ezus mu odpo
wiedzia: J eli chcesz by doskonay, id, sprze
daj, co posiadasz, i daj ubogim, a bdziesz mia
skarb w niebie. Potem przyjd i chod za Mn!))
22Gdy modzieniec usysza te sowa, odszed
zasmucony, mia bowiem wiele posiadoci.
Niebezpieczestwo bogactw*
23J ezus za powiedzia do swoich uczniw:
Zaprawd, powiadam wam: Bogatemu trudno
bdzie wej do krlestwa niebieskiego. 24 J esz
cze raz wam powiadam: atwiej jest wielbdo-
19,9 Prawdopodobnie mowa o zwizku nieprawym;
zob. przyp. do 5,32.
19,13-15 Por. Mk 10,13-16; k 18,15nn.
19,16-22 Por. Mk 10,17-22; k 18,18-23.
19,17 Tj. Bg; por. Mk 10,18.
19,19 Pwt 5,16-20; Kp 19,18.
19,23-26 Por. Mk 10,23-27; k 18,24-27.
1167 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 19, 25-20, 30
wi przej przez ucho igielne, ni bogatemu
wej do krlestwa niebieskiego. 25Gdy u-
czniowie to usyszeli, bardzo si przerazili i
pytali: Kt wic moe by zbawiony? 26J e
zus spojrza na nich i rzek: U ludzi to niemo
liwe, lecz u Boga wszystko jest moliwe.
Nagroda za dobrowolne ubstwo*
27Wtedy Piotr rzek do Niego: Oto my
opucilimy wszystko i poszlimy za Tob, c
wic otrzymamy? 28J ezus za rzek do nich:
Zaprawd, powiadam wam: Przy odrodzeniu*,
gdy Syn Czowieczy zasidzie na swym tronie
chway, wy, ktrzy poszlicie za Mn, zasidzie
cie rwnie na dwunastu tronach, aby sdzi*
dwanacie szczepw Izraela. 291kady, kto dla
mego imienia opuci dom, braci, siostry, ojca,
matk, dzieci lub pole, stokro tyle otrzyma i
ycie wieczne posidzie na wasno. 30Wielu
za pierwszych bdzie ostatnimi, a ostatnich
pierwszymi.
Przypowie o robotnikach w winnicy
^ 1Albowiem krlestwo niebieskie podob-
ZAj ne jest do gospodarza, ktry wyszed
wczesnym rankiem, aby naj robotnikw do
swej winnicy. 2Umwi si z robotnikami o
denara5za dzie i posa ich do winnicy. 3Gdy
wyszed okoo godziny trzeciej, zobaczy innych,
stojcych na rynku bezczynnie, 4i rzek do nich:
Idcie i wy do mojej winnicy, a co bdzie
suszne, dam wam. 5Oni poszli. Wyszedszy
ponownie okoo godziny szstej i dziewitej, tak
samo uczyni. 6Gdy wyszed okoo godziny
jedenastej, spotka innych stojcych i zapyta
ich: Czemu tu stoicie cay dzie bezczynnie?
7Odpowiedzieli mu: Bo nas nikt nie naj.
Rzek im: Idcie i wy do winnicy. 8A gdy
nadszed wieczr, rzek waciciel winnicy do
swego rzdcy: Zwoaj robotnikw i wypa im
naleno, poczwszy od ostatnich a do pierw
szych. 9Przyszli najci okoo jedenastej godzi
ny i otrzymali po denarze. 10Gdy wic przyszli
pierwsi, myleli, e wicej dostan; lecz i oni
otrzymali po denarze. 11Wziwszy go, szemrali
przeciw gospodarzowi, 12mwic: Ci ostatni
jedn godzin pracowali, a zrwnae ich z
nami, ktrzymy znosili ciar dnia i spiekot.
13Na to odrzek jednemu z nich: Przyjacielu,
nie czyni ci krzywdy; czy nie o denara umwi
e si ze mn? 14We, co twoje, i odejd. Chc
19,27-30 Por. Mk 10,28-31; k 18,28nn; 22,30.
19,28 Odrodzeniu - mesjaskim na kocu wie
kw. W wiecie duchowym zacznie si odrodzenie mes
jaskie ju przez zmartwychwstanie Chrystusa i J ego
krlestwo w Kociele; sdzi - w Pimie witym to
tyle, co rzdzi. Dwanacie pokole oznacza nowego
Izraela - Koci.
te i temu ostatniemu da tak samo jak tobie.
15Czy mi nie wolno uczyni ze swoim, co chc?
Czy na to zym okiem patrzysz, e ja jestem
dobry? 16Tak ostatni bd pierwszymi, a pier
wsi ostatnimi.
Trzecia zapowied mki i zmartwychwstania*
17Udajc si do J erozolimy, J ezus wzi
osobno Dwunastu i w drodze rzek do nich:
18Oto idziemy do J erozolimy: a [tam] Syn
Czowieczy zostanie wydany arcykapanom i
uczonym w Pimie. Oni ska Go na mier 19i
wydadz Go poganom, aby zosta wyszydzony,
ubiczowany i ukrzyowany; a trzeciego dnia
zmartwychwstanie.
Synowie Zebedeusza*
20Wtedy podesza do Niego matka synw
Zebedeusza ze swoimi synami i oddawszy Mu
pokon, o co Go prosia. 21On j zapyta:
Czego pragniesz?)) Rzeka Mu: Powiedz, eby
ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim krlest
wie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej
stronie)). 22Odpowiadajc za, J ezus rzek: Nie
wiecie, o co prosicie. Czy moecie pi kielich*,
ktry J a mam pi?)) Odpowiedzieli Mu: Moe-
my. 23On rzek do nich: Kielich mj wpraw
dzie pi bdziecie. Nie do Mnie jednak naley
da miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale
[dostanie si ono] tym, dla ktrych mj Ojciec
je przygotowa)).
Przeoestwo jest sub*
24 Gdy usyszao to dziesiciu [pozostaych],
oburzyli si na tych dwch braci. 25Lecz J ezus
przywoa ich do siebie i rzek: Wiecie, e
wadcy narodw uciskaj je, a wielcy daj im
odczu sw wadz. 26Nie tak bdzie u was.
Lecz kto by midzy wami chcia sta si wielkim,
niech bdzie waszym sug. 27A kto by chcia
by pierwszy midzy wami, niech bdzie niewol
nikiem waszym, 28tak jak Syn Czowieczy, kt
ry nie przyszed, abjfc Mu suono, lecz aby
suy i da swoje ycie jako okup za wielu*)).
Niewidomi pod Jerychem*
29Gdy wychodzili z J erycha, towarzyszy
Mu wielki tum. 30A oto dwaj niewidomi, kt
rzy siedzieli przy drodze, syszc, e J ezus prze-
20,17nn Por. Mk 10,32nn; k 18,31-34.
20,20-23 Por. Mk 10,35-40.
20,22 Biblijna przenonia na udzia w losie; tu mowa
o Mce; por. Iz 51,17.
20,24-28 Por. Mk 10,41-45; k 22,25n.
20,28 Semityzm oznaczajcy wszystkich poza wa
mi; por. Iz 53,12 z 42,6; 49,8.
20,29-34 Por. 9,27-31; Mk 10,46-52; k 18,35-43.
Istniej pewne rozbienoci pomidzy trzema Ewangelis-
20,31-21, 27 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1168
chodzi, zaczli woa: Panie, ulituj si nad
nami, Synu Dawida! 31Tum nastawa na nich,
eby umilkli; lecz oni jeszcze goniej woali:
Panie, ulituj si nad nami, Synu Dawida!))
32J ezus przystan, kaza ich przywoa i zapy
ta: C chcecie, ebym wam uczyni? 33Od
powiedzieli Mu: Panie, eby si otworzyy na
sze oczy. 34J ezus wic, zdjty litoci, dotkn
ich oczu, a natychmiast przejrzeli i poszli za
Nim.
DZIAALNO J EZUSA W J EROZOLIMIE
Uroczysty wjazd do Jerozolimy*
^ 1 1Gdy si zbliyli do J erozolimy i przyszli
Z* 1 do Betfage na Grze Oliwnej, wtedy J e
zus posa dwch uczniw, 2mwic im: Idcie
do wsi, ktra jest przed wami, a zaraz znaj
dziecie uwizan olic i przy niej rebi. Od-
wicie je i przyprowadcie do Mnie. 3A gdyby
wam kto co mwi, powiecie: Pan ich po
trzebuje, i zaraz je odele. 4A stao si to,
eby si spenio sowo Proroka: 5Powiedzcie
Crze Syjoskiej: Oto Krl twj przychodzi do
ciebie agodny, siedzcy na osioku, rebiciu
olicy*. 6Uczniowie poszli i uczynili, jak im
J ezus poleci. 7Przyprowadzili olic i rebi i
pooyli na nie swe paszcze, a On usiad na
nich*. 8Tum za ogromny sa swe paszcze na
drodze, a inni obcinali gazki z drzew i sali
nimi drog. 9A tumy, ktre Go poprzedzay i
ktre szy za Nim, woay gono:
Hosanna* Synowi Dawida!
Bogosawiony Ten, ktry przychodzi w imi
Paskie/
Hosanna na wysokociach!
10Gdy wjecha do J erozolimy, poruszyo si
cae miasto, i pytano: Kto to jest? 11A tumy
odpowiaday: To jest prorok, J ezus z Nazaretu
w Galilei.
Jezus w wityni*
12A J ezus wszed d# wityni* i wyrzuci
wszystkich sprzedajcych i kupujcych w wity
ni; powywraca stoy tych, ktrzy zmieniali pie
nidze, oraz awki sprzedawcw gobi. 131rzek
do nich: Napisane jest: Mj dom ma by domem
modlitwy, a wy czynicie go jaskini zbjcw*.
14W wityni podeszli do Niego niewidomi
i chromi, i uzdrowi ich. 15Lecz arcykapani i
uczeni w Pimie - widzc cuda, ktre uczyni, i
dzieci woajce w wityni: Hosanna Synowi
Dawida)) - oburzyli si 16i rzekli do Nigo:
Syszysz, co one mwi?)) A J ezus im odpowie
dzia: Tak. Czy nigdy nie czytalicie: Z ust
dzieci i niemowlt zgotowae sobie chwal*
17Z tym ich zostawi, wyszed poza miasto do
Betanii i tam zanocowa.
Nieurodzajny figowiec*
18Wracajc rano do miasta, poczu gd.
19A widzc figowiec przy drodze, podszed ku
niemu, lecz nic na nim nie znalaz oprcz lici. I
rzek do niego: Nieche ju nigdy nie rodzi si z
ciebie owoc!)) I figowiec natychmiast usech.
20A uczniowie, widzc to, pytali ze zdumieniem:
J ak mg figowiec tak od razu uschn?))21J e
zus im odpowiedzia: Zaprawd, powiadam
wam: J eli bdziecie mie wiar, a nie zwtpicie,
to nie tylko z figowcem to uczynicie, ale nawet
gdy powiecie tej grze: Podnie si i rzu w
morze!, [tak] si stanie. 221otrzymacie wszyst
ko, o co z wiar prosi bdziecie w modlitwie)).
SPORY Z PRZECIWNIKAMI W WITYNI
Pytanie o wadz*
23Gdy przyszed do wityni i naucza,
przystpili do Niego arcykapani i starsi ludu,
pytajc: J akim prawem to czynisz? I kto ci da
t wadz?)) 24 J ezus im odpowiedzia: J a te
zadam wam jedno pytanie: jeli odpowiecie Mi
na nie, i J a powiem wam, jakim prawem to
czyni. 25Skd pochodzi chrzest J anowy: z
nieba czy od ludzi?)) Oni zastanawiali si midzy
sob: J eli powiemy: z nieba, to nam za
rzuci: Dlaczego wic nie uwierzylicie mu?
26A jeli powiemy: od ludzi, to boimy si
tumu, bo wszyscy uwaaj J ana za proroka)).
27Odpowiedzieli wic J ezusowi: Nie wiemy)).
On rwnie im odpowiedzia: Zatem i J a wam
nie powiem, jakim prawem to czyni)).
tami - k i Mk wspominaj tylko jednego niewidomego;
wg k cud ma miejsce przy wejciu do miasta, a wg Mk
przy wyjciu z miasta, natomiast Mt nie odrnia u-
zdrowienia niewidomego pod J erychem od cudu wspo
mnianego tylko przez Mk (8,22-26): uleczenia innego
niewidomego. .
21,1-11 Por. Mk 11,1-11; k 19,29-40; J 12,12-19.
21,5 Za 9,9.
21,7 Tzn. na paszczach.
21,9 Ps 118[117],25n.
21,12-17 Por. Mk 11,15-19; k 19,45-48.
21.12 Tzn. na dziedziniec wityni, nie do samego
przybytku.
21.13 Iz 56,7; J r 7,11.
21,16 Ps 8,3.
21,18-22 Por. Mk ll,12nn; k 13,6-9; 17,6. Figowiec
jest tu symbolem bezpodnej czci Izraela; por. J r 18,
1- 12.
21,23-27 Por. Mk 11,27-33; k 20,1-8.
1169 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 21, 28-22, 16
Przypowie o dwch synach*
28Co mylicie? Pewien czowiek mia
dwch synw. Zwrci si do pierwszego i rzek:
Dziecko, id i pracuj dzisiaj w winnicy. 29Ten
odpowiedzia: Id, panie!, lecz nie poszed.
30Zwrci si do drugiego i to samo powiedzia.
Ten odpar: Nie chc. Pniej jednak opami
ta si i poszed. 31Ktry z tych dwch speni
wol ojca? Mwi Mu: Ten drugi. Wtedy
J ezus rzek do nich: Zaprawd, powiadam
wam: Celnicy5i nierzdnice wchodz przed wa
mi do krlestwa niebieskiego. 32Przyszed bo
wiem do was J an drog sprawiedliwoci*, a wy
mu nie uwierzylicie. Uwierzyli mu za celnicy i
nierzdnice. Wy patrzylicie na to, ale nawet
pniej nie opamitalicie si, eby mu uwie
rzy.
Przypowie o przewrotnych rolnikach*
33Posuchajcie innej przypowieci: By pe
wien gospodarz, ktry zaoy winnic. Otoczy
j murem, wykopa w niej toczni, zbudowa
wie*, w kocu odda j w dzieraw rolnikom
i wyjecha. 34Gdy nadszed czas zbiorw, posa
swoje sugi do rolnikw, by odebrali plon jemu
naleny. 35Ale rolnicy chwycili jego sugi i jed
nego obili, drugiego zabili, trzeciego za uka
mienowali. 36Wtedy posa inne sugi, wicej ni
za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo
postpili. 37W kocu posa do nich swego
syna, tak sobie mylc: Uszanuj mojego syna.
38Lecz rolnicy zobaczywszy syna, mwili do
siebie: To jest dziedzic; chodcie, zabijmy go, a
posidziemy jego dziedzictwo. 39Chwyciwszy
go, wyrzucili z winnicy i zabili. 40 Kiedy wic
przybdzie waciciel winnicy, co uczyni z owy
mi rolnikami? 41Rzekli Mu: Ndznikw mar
nie wytraci, a winnic odda w dzieraw innym
rolnikom, takim, ktrzy mu bd oddawali plon
we waciwej porze. 42J ezus im rzek: Czy
nigdy nie czytalicie w Pimie: Ten wanie ka
mie, ktry odrzucili budujcy, sta si gowic
wga. Pan to sprawi, i jest cudem w naszych
oczach*. 43 Dlatego powiadam wam: Krlestwo
Boe bdzie wam zabrane, a dane narodowi,
ktry wyda jego owoce. 44 Kto upadnie na ten
21,28-32 Ci dwaj synowie - to faryzeusze i celnicy.
Faryzeusze uwaali si zawsze za posusznych Bogu i
J ego Prawu. Lecz gdy chwila odpowiednia nadesza, nie
daj posuchu ani J anowi, ani J ezusowi i do krlestwa
mesjaskiego nie wchodz. Celnicy i nierzdnice yli z
dala od Boga i Prawa, lecz na sowa J ezusa nawracaj si
i wyprzedzaj tamtych w wejciu do krlestwa mesja
skiego.
21.32 Tzn. ukazujc ycie sprawiedliwe.
21,33-46 Por. Mk 12,1-12; k 20,9-19.
21.33 Iz 5,2.
21,42 Ps 118[117],22n.
kamie, rozbije si, a na kogo on spadnie,
zmiady go*.
45Arcykapani i faryzeusze, suchajc J ego
przypowieci, poznali, e o nich mwi. 46 Tote
starali si Go pochwyci, lecz bali si tumw,
poniewa miay Go za proroka.
Przypowie o uczcie krlewskiej*
^ O 1A J ezus znowu mwi do nich w przy-
powieciach: 2Krlestwo niebieskie po
dobne jest do krla, ktry wyprawi uczt wesel
n swemu synowi. 3Posa wic swoje sugi,
eby zaproszonych zwoali na uczt, lecz ci nie
chcieli przyj. 4 Posa jeszcze raz inne sugi z
poleceniem: Powiedzcie zaproszonym: Oto
przygotowaem moj uczt; woy i tuczne zwie
rzta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdcie na
uczt! 5Lecz oni zlekcewayli to i odeszli:
jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa,
6a inni pochwycili jego sugi i zniewaywszy,
pozabijali. 7Na to krl unis si gniewem.
Posa swe wojska i kaza wytraci owych zabj
cw, a miasto ich spali. 8Wtedy rzek swoim
sugom: Uczta weselna wprawdzie jest gotowa,
lecz zaproszeni nie byli jej godni. 9Idcie wic
na rozstajne drogi i zaprocie na uczt wszyst
kich, ktrych spotkacie. 10Sudzy ci wyszli na
drogi i sprowadzili wszystkich, ktrych napot
kali: zych i dobrych. I sala weselna zapenia si
biesiadnikami. 11Wszed krl, eby si przypat
rzy biesiadnikom, i zauway tam czowieka
nie ubranego w strj weselny. 12Rzek do niego:
Przyjacielu, jake tu wszede, nie majc stroju
weselnego?* Lecz on oniemia. 13Wtedy krl
rzek sugom: Zwicie mu rce i nogi i wy
rzucie go na zewntrz, w ciemnoci! Tam b
dzie pacz i zgrzytanie zbw. 14Bo wielu jest
powoanych, lecz mao wybranych.
Sprawa podatku*
15Wtedy faryzeusze5odeszli i naradzali si,
jak by Go podchwyci w mowie. 16Posali wic
do Niego swych uczniw razem ze zwolennika
mi Heroda, aby Mu powiedzieli: Nauczycielu,
wiemy, e jeste prawdomwny i drogi Boej w
prawdzie nauczasz. Na nikim ci te nie zaley,
21,44 Por. Iz 8,14n; Dn 2,44n.
22,1-14 Przypowie alegoryzujca. Krlem jest Bg.
Uczta weselna to szczliwo mesjaska przyniesiona
przez Jezusa; zaproszeni to ydzi; spalenie miasta to
zburzenie J erozolimy; sudzy to Prorocy i Apostoowie;
ludzie zebrani z ulicy to grzesznicy i poganie; por. k
14,16-24.
22,12 Wyrzut uczyniony przez krla, a tym bardziej
kara, jak kaza wymierzy niestarannie ubranemu, zro
zumiae s tylko przy zaoeniu, e: 1) zaproszeni o-
trzymali ten strj ju w domu gospodarza; 2) zaproszeni
przybyli z wasnych domw, a nie z rozstajnych drg.
22,15-22 Por. Mk 12,13-17; k 20,20-26.
22, 17-23, 10 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1170
bo nie ogldasz si na osob ludzk. 17Powiedz
nam wic, jak ci si zdaje? Czy wolno paci
podatek cezarowi, czy nie? 18J ezus przejrza
ich przewrotno i rzek: Czemu wystawiacie
Mnie na prb, obudnicy? 19Pokacie Mi mo
net podatkow! Przynieli Mu denara5. 20On
ich zapyta: Czyj jest ten obraz i napis? 21Od
powiedzieli: Cezara. Wwczas rzek do nich:
Oddajcie wic cezarowi to, co naley do ce
zara, a Bogu to, co naley do Boga. 22Gdy
to usyszeli, zmieszali si i zostawiwszy Go,
odeszli.
Sprawa zmartwychwstania*
23Owego dnia przyszli do Niego saduceu
sze5, ktrzy twierdz, e nie ma zmartwych
wstania, i zapytali Go 24 w ten sposb: N au
czycielu, Mojesz powiedzia: Jeli kto umrze
bezdzietnie, niech jego brat pojmie wdow po nim
i wzbudzi potomstwo swemu bratu*. 25Ot byo
u nas siedmiu braci. Pierwszy oeni si i umar,
a poniewa nie mia potomstwa, zostawi swoj
on bratu. 26Tak samo drugi i trzeci - a do
sidmego. 27W kocu po wszystkich umara ta
kobieta. 28Do ktrego wic z tych siedmiu
nalee bdzie przy zmartwychwstaniu? Bo
wszyscy j mieli [za on]. 29J ezus im od
powiedzia: J estecie w bdzie, bo nie znacie
Pism ani mocy Boej. 30Przy zmartwychwsta
niu bowiem nie bd si ani eni, ani za m
wychodzi, lecz bd jak anioowie Boy w
niebie. 31A co do zmartwychwstania umarych,
to nie czytalicie, co wam Bg powiedzia w
sowach: 32 Ja jestem Bg Abrahama, Bg Iza
aka i Bg Jakubal* Bg nie jest [Bogiem] umar
ych, lecz ywych. 33A tumy, syszc to, zdu
mieway si J ego nauk.
Najwiksze przykazanie*
Gdy faryzeusze posyszeli, e zamkn usta
saduceuszom, zebrali si razem, 35a jeden z
nich, uczony w Prawie, wystawiajc Go na
prb, zapyta: 36Nauczycielu, ktre przykaza
nie w Prawie jest najwiksze?))* 37On mu od
powiedzia: Bdziesz miowa Pana Boga swego
caym swoim sercem, ca swoj dusz i caym
swoim umysem*. 38To jest najwiksze i pierw
sze przykazanie. 39Drugie podobne jest do nie
22,23-33 Por. Mk 12,18-27; k 20,27-40.
22,24 Por. Pwt 25,5.
22,32 Wj 3,6; tzn. dla Boga umarli take yj.
22,34-40 Por. Mk 12,28-34; k 10,25-28.
22.36 Przykazania - w liczbie 613 - rabini zgodnie
dzielili na wielkie i mae. Rne byy jednak ich opinie,
gdy chodzio o hierarchi nakazw w ramach wielkich
przykaza.
22.37 Pwt 6,5.
22,39 Kp 19,18.
go: Bdziesz miowa swego bliniego jak siebie
samego*. 40 Na tych dwch przykazaniach za
wiso cae Prawo i Prorocy)).
Mesjasz Synem Boym*
41Gdy zebrali si faryzeusze, J ezus zada im
takie pytanie: 42Co sdzicie o Mesjaszu? Czy
im jest synem? Odpowiedzieli Mu: Dawida)).
43Wtedy rzek do nich: J ake wic Dawid
natchniony przez Ducha moe nazywa Go
Panem, gdy mwi:
44 Rzek Pan do Pana mego: Sid po prawicy
mojej,
a poo Twoich nieprzyjaci pod stopy Two-
je*.
45J eli wic Dawid nazywa Go Panem, to
jak moe by On [tylko] jego synem?)) 461aden
z nich nie mg Mu odpowiedzie. Nikt te od
owego dnia nie odway si wicej Go pyta.
MOWA JEZUSA PRZECIW UCZONYM
W PIMIE I FARYZEUSZOM
Ostrzeenie przed uczonymi w Pimie*
r\ i Wwczas przemwi J ezus do tumw i
A D do swych uczniw tymi sowami: 2Na
katedrze* Mojesza zasiedli uczeni w Pimie i
faryzeusze5. 3Czycie wic i zachowujcie wszys
tko, co wam polec*, lecz uczynkw ich nie
naladujcie. Mwi bowiem, ale sami nie czy
ni. 4Wi ciary wielkie i nie do uniesienia i
kad je ludziom na ramiona, lecz sami palcem
ruszy ich nie chc. 5Wszystkie swe uczynki
speniaj w tym celu, eby si ludziom pokaza.
Rozszerzaj swoje filakterie5i wyduaj frdzle
u paszczw. 6Lubi zaszczytne miejsca na u-
cztach i pierwsze krzesa w synagogach. 7Chc,
by ich pozdrawiano na rynkach i eby ludzie
nazywali ich Rabbi*. 8A wy nie pozwalajcie
nazywa si Rabbi, albowiem jeden jest wasz
Nauczyciel, a wy wszyscy jestecie brami. 9Ni
kogo te na ziemi nie nazywajcie waszym oj
cem*; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w
niebie. 10Nie chciejcie rwnie, eby was nazy
wano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz
22,41-46 Por. Mk 12,35nn; k 20,41-44.
22,44 Ps 110[109], 1.
23,1-38 Por. Mk 12,38nn; k 20,45nn.
23.2 W znaczeniu miejsca, z ktrego si naucza.
23.3 O ile przekazuj wam nauk otrzyman od
Mojesza.
23,7 Tzn. Mj Mistrzu. Tak przemawiali do J ezusa
J ego uczniowie (26,25.49).
23,9 Tj. aram. Abba, inny wczesny tytu wielkich
postaci i uczonych. Natomiast w Kociele wszelka wa
dza jest sub dla braci, opart na Bogu, na Chrystusie.
Ten tytu, jak i poprzedni, w peni przysuguje tylko
Bogu i Chrystusowi.
1171 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 23, 11 - 24, 2
Mistrz, Chrystus. 11Najwikszy z was niech
bdzie waszym sug*. 12Kto si wywysza, b
dzie poniony, a kto si ponia, bdzie wywy
szony.
Biada obudnikom
13Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze
obudnicy, bo zamykacie krlestwo niebieskie
przed ludmi. Wy sami nie wchodzicie i nie
pozwalacie wej tym, ktrzy do niego id*.
15Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze
obudnicy, bo przemierzacie morze i ziemi,
eby pozyska jednego wspwyznawc*. A gdy
si nim stanie, czynicie go dwakro bardziej
winnym pieka ni wy sami.
16Biada wam, przewodnicy lepi, ktrzy
mwicie: Kto by przysig na przybytek, nic to
nie znaczy; lecz kto by przysig na zoto przy
bytku, ten jest zwizany przysig. 17Gupi i
lepi! C bowiem jest waniejsze, zoto czy
przybytek, ktry uwica zoto? 18Dalej: Kto
by przysig na otarz, nic to nie znaczy; lecz kto
by przysig na ofiar, ktra jest na nim, ten jest
zwizany przysig. 19lepcy! C bowiem jest
waniejsze, ofiara czy otarz, ktry uwica ofia
r? 20Kto wic przysiga na otarz, przysiga na
niego i na wszystko, co na nim ley. 21A kto
przysiga na przybytek, przysiga na niego i na
Tego, ktry w nim mieszka. 22A kto przysiga
na niebo, przysiga na tron Boy i na Tego,
ktry na nim zasiada.
23Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze
obudnicy, bo dajecie dziesicin z mity, kopru
i kminku*, lecz zaniedbalicie to, co waniejsze
jest w Prawie: sprawiedliwo, miosierdzie i
wiar. To za naleao czyni, a tamtego nie
zaniedbywa.24lepi przewodnicy, ktrzy prze
cedzacie komara, a poykacie wielbda!
25Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze
obudnicy, bo dbacie o czysto zewntrznej
strony kubka i misy*, a wewntrz pene s
zdzierstwa i niepowcigliwoci. 26Faryzeuszu
lepy! Oczy wpierw wntrze kubka, eby i
zewntrzna jego strona staa si czysta.
23,13 Przez nadmierne wymagania, ktrymi obwaro-
wywali Prawo, czynili je niemoliwym do zachowania
przez ludzi i tym samym zamykali im drog do zbawie
nia. Oni te ponosz najwiksz win za niewiar ludu w
J ezusa Mesjasza. Wig ma w. 14: Biada wam, uczeni w
Pimie i faryzeusze obudnicy, e objadacie domy wdw
pod pozorem dugich modlitw, dlatego otrzymacie wik
szy wyrok; por. Mk 12,40; k 20,47.
23,15 Przez nawrcenie poganina.
23,23 Przepisy Prawa o dziesicinie ze zboa, wina,
oliwy (Pwt 14,22n) rabini rozcignli na najdrobniejsze
roliny.
23,25 Kubek i mis - to przenonie na oznacze
nie postawy moralnej czowieka.
27Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze
obudnicy, bo podobni jestecie do grobw po
bielanych, ktre z zewntrz wygldaj piknie,
lecz wewntrz pene s koci trupich i wszel
kiego plugastwa. 28Tak i wy z zewntrz wyda
jecie si ludziom sprawiedliwi, lecz wewntrz
peni jestecie obudy i nieprawoci.
29-Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze
obudnicy, bo budujecie groby prorokom i zdo
bicie grobowce sprawiedliwych* 30oraz mwi
cie: Gdybymy yli za czasw naszych przod
kw, nie bylibymy ich wsplnikami w zabjst
wie prorokw. 31Przez to sami przyznajecie,
e jestecie potomkami tych, ktrzy mordowali
prorokw. 32Dopenijcie i wy miary waszych
przodkw!* 33We, plemi mijowe, jak wy
moecie uj potpienia w piekle?
34Dlatego oto J a posyam do was prorokw,
mdrcw i uczonych*. J ednych z nich zabijecie i
ukrzyujecie; innych bdziecie biczowa w wa
szych synagogach i przepdza z miasta do
miasta.35Tak spadnie na was caa krew niewin
na, przelana na ziemi, poczwszy od krwi Abla
sprawiedliwego a do krwi Zachariasza*, syna
Barachiasza, ktrego zamordowalicie midzy
przybytkiem a otarzem.36 Zaprawd, powiadam
wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie.
Jezus odwraca si od Miasta*
37J eruzalem, J eruzalem! Ty zabijasz proro
kw i kamienujesz tych, ktrzy do ciebie s
posani. Ile razy chciaem zgromadzi twoje
dzieci, jak ptak swoje pisklta gromadzi pod
skrzyda, a nie chcielicie. 38Oto wasz dom
zostanie wam pusty. 39Albowiem powiadam
wam: Nie ujrzycie Mnie odtd, a powiecie:
Bogosawiony Ten, ktry przychodzi w imi
Paskie*.
MOWA O ZBURZENIU JEROZOLIMY
I PRZYJCIU CHRYSTUSA
Zniszczenie wityni*
O A 1Po wyjciu J ezusa ze wityni podeszli
do Niego uczniowie, aby Mu pokaza
budowle wityni. 2Lecz On rzek do nich:
23,29 Zob. przyp. do 10,41.
23,32 Zabijajc Jezusa.
23.34 Tzn. misjonarzy chrzecijaskich; por. 10,1;
13,52.
23.35 Chodzi prawdopodobnie o Zachariasza, syna
J ojady (2 Krn 24,20nn). Sowo Barachiasza pochodzi
by moe z Iz 8,2 (LXX).
23,37nn Por. k 13,34n.
23,39 Ps 118[117],26. ydzi tak powiedz przy kocu
wiata. Inni odnosz t zapowied do powszechnego
nawrcenia ydw; por. Rz ll,12.25nn.
24,Inn Por. Mk 13,1-4; k 21,5nn.
24, 3-32 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 1172
Widzicie to wszystko? Zaprawd, powiadam
wam, nie zostanie tu kamie na kamieniu, ktry
by nie by zwalony. 3A gdy siedzia na Grze
Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na
osobnoci: Powiedz nam, kiedy to nastpi i jaki
bdzie znak5Twego przyjcia i koca wiata?*
Pocztek boleci*
4A J ezus im odpowiedzia: Strzecie si,
eby was kto nie zwid. 5Wielu bowiem przy
jdzie pod moim imieniem i bd mwi: To ja
jestem Mesjaszem*. I wielu w bd wprowadz.
6Bdziecie sysze o wojnach i odgosy wojen;
baczcie! Nie trwcie si tym! To <wszystko>
musi si sta, ale to jeszcze nie koniec. 7Po
wstanie bowiem nard przeciw narodowi i krles
two przeciw krlestwu. Wystpi gd i zaraza, a
miejscami trzsienia ziemi. 8Lecz to wszystko
jest [dopiero] pocztkiem boleci.
Przeladowanie uczniw*
9Wtedy wydadz was na udrk i bd was
zabija, i bdziecie w nienawici u wszystkich
narodw z powodu mego imienia. 10A wwczas
wielu zachwieje si w wierze; bd wzajemnie si
wydawa i jedni drugich nienawidzi. 11Po
wstan liczni faszywi prorocy i wielu w bd
wprowadz; 12a poniewa wzmoe si niepra
wo, ostygnie mio wielu. 13Lecz kto wytrwa
do koca, ten bdzie zbawiony. 14A ta Ewan
gelia5 o krlestwie bdzie goszona po caej
ziemi na wiadectwo wszystkim narodom. I
wtedy nadejdzie koniec.
Znaki zapowiadajce zburzenie Jerozolimy*
15Gdy wic ujrzycie ohyd spustoszenia, o
ktrej mwi prorok Daniel, zalegajc miejsce
wite* - kto czyta, niech rozumie - 16wtedy ci,
ktrzy bd w J udei, niech uciekaj w gry.
17Kto bdzie na dachu, niech nie schodzi, by
24,3 Moliwe, e w mowie do Apostow J ezus
odrnia wyranie przepowiednie o zburzeniu J erozoli
my od przepowiedni dotyczcych koca wiata i swego
przyjcia. Tak, jak je przedstawia Mt, jest czasem bardzo
trudno odrni jedne od drugich. Trzeba raczej przyj,
e z wyjtkiem 25,31-46 mowa eschatologiczna J ezusa
odnosi si zarwno do zburzenia J erozolimy, jak i do
koca wiata. J ezus posuguje si tu stylem apokaliptycz
nym, mwi o zburzeniu Miasta witego i nastpnie o
kocu wiata. Samo zburzenie J erozolimy i wityni byo
dniem Paskim dla ST. Wwczas Jezus przyszed,
eby zapocztkowa swoje krlestwo. Drugi raz przy
jdzie przy kocu wiekw, eby je przekaza Ojcu, aby
Bg by wszystkim we wszystkich (1 Kor 15,28).
24,4-8 Por. Mk 13,5-8; k 21,8-11; 2 Krn 15,6; Iz
19,2; Dn 2,28.
24,5 Przed r. 70 wielu awanturnikw podawao si za
Mesjasza.
24,9-14 Por. Mk 13,9-13; k 21,12-19.
24,15-22 Por. Mk 13,14-32; k 21,20-24.
zabra rzeczy z domu. 18A kto bdzie na polu,
niech nie wraca, eby wzi swj paszcz. 19Bia
da* za brzemiennym i karmicym w owe dni!
20A mdlcie si, eby ucieczka wasza nie wypa
da w zimie albo w szabat5. 21Bdzie bowiem
wwczas wielki ucisk, jakiego nie byo od poczt
ku wiata a dotd* i nigdy nie bdzie. 22Gdyby
w czas nie zosta skrcony, nikt by nie ocala.
Lecz z powodu wybranych w czas zostanie
skrcony.
Przyjcie Chrystusa*
23Wtedy jeliby wam kto powiedzia: Oto
tu jest Mesjasz albo: Tam, nie wierzcie!
24Powstan bowiem faszywi mesjasze i faszy
wi prorocy i dziaa bd wielkie znaki5i cuda,
by w bd wprowadzi, jeli to moliwe, take
wybranych. 25Oto wam przepowiedziaem.
26J eli wic wam powiedz: Oto jest na pusty
ni - nie chodcie tam! Oto wewntrz domu,
nie wierzcie! 27Albowiem jak byskawica zaby
nie na wschodzie, a janieje a na zachodzie,
tak bdzie z przyjciem Syna Czowieczego.
28Gdzie jest padlina, tam si i spy zgromadz*.
29Zaraz te po ucisku owych dni soce si
zami i ksiyc nie da swego basku; gwiazdy
zaczn spada z nieba i moce niebios zostan
wstrznite*. 30Wwczas ukae si na niebie
znak Syna Czowieczego*, i wtedy bd narze
ka wszystkie narody ziemi; i ujrz Syna Czo
wieczego, przychodzcego na obokach niebie
skich* z wielk moc i chwa. 31Pole On
swoich aniow z trb* o gosie potnym, i
zgromadz Jego wybranych* z czterech stron
wiata, od kraca do kraca nieba.
Przykad z figowca*
32A od figowca uczcie si przez podobie
stwo. Gdy jego gazka nabrzmiewa sokami i
24,15 Por. 1Mch 1,54; Dn 9,27 ma prawdopodobnie
na myli bstwo pogaskie, ktrego posg Antioch IV
Epifanes postawi w wityni (167 r. przed Chr.). J ezus
stosuje t przepowiedni do zdobycia miasta oraz wi
tyni przez wojska rzymskie; zob. k 21,20-24.
24,19 W sensie: bd godne wspczucia.
24,21 Dn 12,1.
24,23-31 Por. Mk 13,24-27; k 21,25-28.
24.28 Zob. k 17,37.
24.29 Iz 13,10; 34,4.
24.30 Znak Syna Czowieczego - bdzie nim albo
sam Chrystus objawiajcy si w triumfie Kocioa, jako
wywyszony przez Boga, peen potgi i chway, albo
krzy (wedug Ojcw greckich); bd narzeka... nie
bieskich - Dn 7,13n; Za 12,10nn.
24.31 Trb - por. 1Kor 15,52; 1Tes 4,16 oraz z
ST: Pwt 30,4; Iz 27,13; J1 2,1-17; wybranych - tych
spord ydw, ktrych Pan Bg zachowa w katastrofie
narodu, vby ich razem z poganami przyj do swego
krlestwa.
24,32-35 Por. Mk 13,28-31; k 21,29-33.
1173 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 24. 33 - 25. 25
wypuszcza licie, poznajecie, e zblia si lato.
33Tak samo i wy, gdy ujrzycie to wszystko,
wiedzcie, e [to] blisko jest, u drzwi. 34Zapraw
d, powiadam wam: Nie przeminie to pokole
nie, a si to wszystko stanie*. 35Niebo i ziemia
przemin, ale moje sowa nie przemin.
Nieznany czas przyjcia*
36Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie,
nawet anioowie niebiescy*, tylko sam Ojciec.
37A jak byo za dni Noego, tak bdzie z przyj
ciem Syna Czowieczego. 38Albowiem jak w
czasie przed potopem jedli i pili, enili si i za
m wydawali a do dnia, kiedy Noe wszed do
arki, 39i nie spostrzegli si, a przyszed potop i
pochon wszystkich, tak rwnie bdzie z
przyjciem Syna Czowieczego. 40 Wtedy dwch
bdzie w polu: jeden bdzie wzity, drugi zo
stawiony. 41Dwie bd mle na arnach: jedna
bdzie wzita, druga zostawiona.
Potrzeba czujnoci*
42Czuwajcie wic, bo nie wiecie, w ktrym
dniu Pan wasz przyjdzie. 43A to rozumiejcie:
Gdyby gospodarz wiedzia, o jakiej porze nocy
nadejdzie zodziej, na pewno by czuwa i nie
pozwoliby wama si do swego domu. 44 Dla
tego i wy bdcie gotowi, bo o godzinie, ktrej
si nie domylacie, Syn Czowieczy przyjdzie.
Przypowie o wiernym i niewiernym sudze*
45Kt jest tym sug wiernym i roztrop
nym, ktrego pan ustanowi nad swoj sub,
eby we waciwej porze rozda jej ywno?
46 Szczliwy w suga, ktrego pan, gdy wrci,
zastanie przy tej czynnocL37Zaprawd, po
wiadam wam: Postawi go nad caym swoim
mieniem. 48 Lecz jeli taki zy suga powie sobie
w duszy: Mj pan si ociga [z powrotem],
49i zacznie bi swoje wspsugi, i bdzie jad i
pi z pijakami, 50to nadejdzie pan tego sugi w
dniu, kiedy si nie spodziewa, i o godzinie,
ktrej nie zna. 51Kae surowo go ukara* i
wyznaczy mu miejsce z obudnikami. Tam b
dzie pacz i zgrzytanie zbw.
Przypowie o pannach roztropnych i nierozsdnych
^ C 1Wtedy podobne bdzie krlestwo nie-
D bieskie do dziesiciu panien, ktre wziy
swoje lampy i wyszy na spotkanie pana mode-
24,34 Sowa te wskazuj, e chodzi tu raczej o zbu
rzenie J erozolimy ni o koniec wiata. Inni za to
pokolenie odnosz w ogle do Izraela na caej prze
strzeni dziejw.
24,36-41 Por. Mk 13,32.
24,36 Cz rkp ma tu jeszcze sowa ani Syn, jak
w Mk 13,32.
go. 2Pi z nich byo nierozsdnych, a pi
roztropnych. 3Nierozsdne wziy lampy, ale
nie wziy z sob oliwy. 4Roztropne za razem
z lampami zabray rwnie oliw w swoich
naczyniach. 5Gdy si pan mody opnia, sen
no ogarna wszystkie i posny. 6Lecz o
pnocy rozlego si woanie: Oto pan mody
[idzie], wyjdcie mu na spotkanie! 7Wtedy po
wstay wszystkie owe panny i opatrzyy swe
lampy. 8A nierozsdne fzeky do roztropnych:
Uyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy
gasn. 9Odpowiedziay roztropne: Mogoby i
nam, i wam nie wystarczy. Idcie raczej do
sprzedajcych i kupcie sobie. 10Gdy one szy
kupi, nadszed pan mody. Te, ktre byy go
towe, weszy z nim na uczt weseln, i drzwi
zamknito. 11Nadchodz w kocu i pozostae
panny, proszc: Panie, panie, otwrz nam!
12Lecz on odpowiedzia: Zaprawd, powia
dam wam, nie znam was. 13Czuwajcie wic,
bo nie znacie dnia ani godziny.
Przypowie o talentach*
14Podobnie te [jest z krlestwem niebies
kim] jak z pewnym czowiekiem, ktry majc si
uda w podr, przywoa swoje sugi i przeka
za im swj majtek. 15J ednemu da pi talen
tw5, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, kademu
wedug jego zdolnoci, i odjecha. Zaraz 16ten,
ktry otrzyma pi talentw, poszed, puci je
w obieg i zyska drugie pi. 17Tak samo i ten,
ktry dwa [otrzyma]; on rwnie zyska drugie
dwa. 18Ten za, ktry otrzyma jeden, poszed i
rozkopawszy ziemi, ukry pienidze swego pa
na. 19Po duszym czasie powrci pan owych
sug i zacz rozlicza si z nimi. 20Wwczas
przyszed ten, ktry otrzyma pi talentw.
Przynis drugie pi i rzek: Panie, przekaza
e mi pi talentw, oto drugie pi talentw
zyskaem. 21Rzek mu pan: Dobrze, sugo
dobry i wierny! Bye wierny w rzeczach niewie
lu, nad wieloma ci postawi: wejd do radoci
twego pana! 22Przyszed rwnie i ten, ktry
otrzyma dwa talenty, mwic: Panie, przeka
zae mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty
zyskaem. 23Rzek mu pan: Dobrze, sugo
dobry i wierny! Bye wierny w rzeczach niewie
lu, nad wieloma ci postawi: wejd do radoci
twego pana! 24Przyszed i ten, ktry otrzyma,
jeden talent, i rzek: Panie, wiedziaem, e jest
czowiek twardy: niesz tam, gdzie nie posiae,
i zbierasz tam, gdzie nie rozsypae. 25Bojc si
24,42nn Por. Mk 13,33-37; k 21,34nn.
24,45-51 Por. k 12,41-46.
24,51 Dos.: przeci na p, wiartowa; inni
tum.: odczy.
25,14-30 Por. k 19,12-27.
25, 26-26, 15 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1174
wic, poszedem i ukryem twj talent w ziemi.
Oto masz swoj wasno! 26Odrzek mu pan
jego: Sugo zy i gnuny! Wiedziae, e n
tam, gdzie nie posiaem, i zbieram tam, gdzie
nie rozsypaem. 27Powiniene wic by odda
moje pienidze bankierom, a ja po powrocie
bybym z zyskiem odebra swoj wasno.
28Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie
temu, ktry ma dziesi talentw. 29Kademu
bowiem, kto ma, bdzie dodane, tak e nadmiar
mie bdzie. Temu za, kto nie ma, zabior
nawet to, co ma*. 30A sug nieuytecznego
wyrzucie na zewntrz - w ciemnoci! Tam
bdzie pacz i zgrzytanie zbw.
Sd Ostateczny
31Gdy Syn Czowieczy przyjdzie w swej
chwale, a z Nim wszyscy anioowie, wtedy za
sidzie na swoim tronie penym chway. 321
zgromadz si przed Nim wszystkie narody, a
On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak
pasterz oddziela owce od kozw. 33Owce po
stawi po prawej, a kozy po swojej lewej stronie.
34Wtedy odezwie si Krl do tych po prawej
stronie: Pjdcie, bogosawieni u Ojca moje
go, wecie w posiadanie krlestwo, przygotowa
ne dla was od zaoenia wiata!
35Bo byem godny, a dalicie Mi je;
byem spragniony, a dalicie Mi pi;
byem przybyszem, a przyjlicie Mnie;
36byem nagi, a przyodzialicie Mnie;
byem chory, a odwiedzilicie Mnie;
byem w wizieniu, a przyszlicie do Mnie.
37Wwczas zapytaj sprawiedliwi: Panie, kie
dy widzielimy Ci godnym i nakarmilimy
Ciebie? Albo spragnionym i dalimy Ci pi?
38Kiedy widzielimy Ci przybyszem i przyjli
my Ci, lub nagim i przyodzialimy Ci? 39Kie
dy widzielimy Ci chorym lub w wizieniu i
przyszlimy do Ciebie? 40 A Krl im odpowie:
Zaprawd, powiadam wam: Wszystko, co u-
czynilicie jednemu z tych braci moich najmniej
szych, Mniecie uczynili.
41Wtedy odezwie si i do tych po lewej
stronie: Idcie precz ode Mnie, przeklci, w
ogie wieczny, przygotowany diabu i jego anio
om!
42 Bo byem godny, a nie dalicie Mi je;
byem spragniony, a nie dalicie Mi pi;
43byem przybyszem, a nie przyjlicie Mnie;
byem nagi, a nie przyodzialicie Mnie;
byem chory i w wizieniu, a nie odwiedzili
cie Mnie.
44 Wwczas zapytaj i ci: Panie, kiedy widzie
limy Ci godnym albo spragnionym, albo
25,29 Zasada ta (por. 13,12) zostaa janiej ujta w
k 8,18.
przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w
wizieniu, a nie usuylimy Tobie? 45Wtedy
odpowie im: Zaprawd, powiadam wam:
Wszystko, czego nie uczynilicie jednemu z tych
najmniejszych, tegocie i Mnie nie uczynili. 461
pjd ci na wieczn kar, sprawiedliwi za do
ycia wiecznego.
MKA I ZMARTWYCHWSTANIE
JEZUSA CHRYSTUSA
Ostatnia zapowied mki*
0 f \ 1 J ezus dokoczy wszystkich tych
Z* O mw, rzek do swoich uczniw: 2Wie-
cie*, e za dwa dni jest Pascha5, i Syn Czowie
czy bdzie wydany na ukrzyowanie.
Postanowienie Sanhedrynu5
3Wwczas to zebrali si arcykapani i starsi
ludu w paacu najwyszego kapana, imieniem
Kajfasz, 4i odbyli narad, eby J ezusa pod
stpem uj i zabi. 5Lecz mwili: Tylko nie w
czasie wita, eby nie powstao wzburzenie
wrd ludu.
Namaszczenie w Betanii*
6Gdy J ezus przebywa w Betanii, w domu
Szymona Trdowatego,7podesza do Niego ko
bieta* z alabastrowym flakonikiem drogiego
olejku i wylaa Mu olejek na gow, gdy siedzia
przy stole. 8Widzc to, uczniowie oburzali si i
mwili: Po co takie marnotrawstwo? 9Przecie
mona byo drogo to sprzeda i rozda ubogim.
10Lecz J ezus zauway to i rzek do nich: Cze-
mu sprawiacie przykro tej kobiecie? Spenia
dobry uczynek wzgldem Mnie. ^Albowiem
ubogich zawsze macie u siebie, Mnie za nie
zawsze macie. 12Wylewajc ten olejek na moje
ciao, na mj pogrzeb to uczynia*. 13Zaprawd,
powiadam wam: Gdziekolwiek po caym wiecie
gosi bd t Ewangeli5, bd rwnie opowia
da na jej pamitk o tym, co uczynia.
Zdrada Judasza*
14Wtedy jeden z Dwunastu, imieniem J u
dasz Iskariota, uda si do arcykapanw 15i
rzek: Co chcecie mi da, a ja wam Go wy-
26,1-5 Por. Mk 14,ln; k 22,ln.
26,2 Inni: Wiedzcie.
26,6-13 Por. Mk 14,3-9; J 12,1-8.
26,7 To Maria z Betanii, siostra azarza i Marty, jak
zaznacza w. J an (12,3); natomiast w k 7,36-50 chodzi
o inn, bezimienn osob.
26* 12 Grzebanie umarych, jako uczynek miosier
dzia, ydzi uwaali za co lepszego ni jamuna.
26,14nn Por. Mk 14,1 On; k 22,3-6.
26,15 Tj. syklw. Bya to ustalona przez Prawo cena
niewolnika (Wj 21,32).
1175 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 26, 16-46
dam? A oni wyznaczyli mu trzydzieci srebr
nikw*. 16Odtd szuka sposobnoci, eby Go
wyda.
OSTATNIA WIECZERZA
Przygotowanie Paschy*
17W pierwszy dzie Przanikw5przystpili
do J ezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie
chcesz, ebymy Ci przygotowali spoywanie
Paschy? 18On odrzek: Idcie do miasta, do
znanego nam czowieka, i powiedzcie mu: Na
uczyciel mwi: Czas mj jest bliski; u ciebie
urzdzam Pasch z moimi uczniami. 19U-
czniowie uczynili tak, jak im poleci J ezus, i
przygotowali Pasch.
Wyjawienie zdrajcy*
20Z nastaniem wieczoru zaj miejsce u sto
u razem z dwunastu (uczniami). 21A gdy jedli,
rzek: Zaprawd, powiadam wam: jeden z was
Mnie wyda. 22Bardzo tym zasmuceni, zaczli
pyta jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Pa-
nie? 23On za odpowiedzia: Ten, ktry ze
Mn rk zanurzy w misie, ten Mnie wyda.
24Wprawdzie Syn Czowieczy odchodzi, jak o
Nim jest napisane, lecz biada temu czowiekowi,
przez ktrego Syn Czowieczy bdzie wydany.
Byoby lepiej dla tego czowieka, gdyby si nie
narodzi. 25Wtedy J udasz, ktry mia Go wy
da, rzek: Czybym ja, Rabbi? Odpowiedzia
mu: Tak, ty*.
Ustanowienie Eucharystii*
26A gdy oni jedli, J ezus wzi chleb i od
mwiwszy bogosawiestwo, poama i da u-
czniom, mwic: Bierzcie i jedzcie, to jest Cia
o moje. 27Nastpnie wzi kielich i odmwiw
szy dzikczynienie, da im, mwic: Pijcie z
niego wszyscy, 28bo to jest moja Krew Przymie
rza*, ktra za wielu* bdzie wylana na odpusz
czenie grzechw. 29Lecz powiadam wam: Od
td nie bd ju pi [napoju] z tego owocu
26,17nn Por. Mk 14,12-16; k 22,7-13.
26,20-25 Por. Mk 14,17-21; k 22,21nn; J 13,
18.21-30.
26,25 Dos.: Ty powiedziae (semityzm).
26,26-30 Por. Mk 14,22-25; k 22,19n; 1 Kor
11,23-26. Opisy te stwierdzaj, e Jezus ustanowi Eu
charysti jako Now Pasch, ofiar Nowego Przymie
rza i nieustann pamitk swojej mierci i zmartwych
wstania.
26,28 Krew Przymierza - jak kiedy na Synaju
Mojesz krwi ofiar przypiecztowa przymierze zawarte
midzy Bogiem a J ego ludem (Wj 24,8), tak na krzyu
J ezus krwi swoj przypiecztuje przymierze nowe,
zapowiedziane przez prorokw (J r 31,31); por. Hbr
8,1-10,18; za wielu - tzn. za wszystkich (semityzm);
zob. przyp. do 20,28.
winnego krzewu a do owego dnia, kiedy pi go
bd z wami, nowy, w krlestwie Ojca moje-
go*. 30Po odpiewaniu hymnu wyszli w stron
Gry Oliwnej.
Przepowiednia zaparcia si Piotra*
31Wwczas J ezus rzek do nich: Wy wszys
cy zwtpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane:
Uderz pasterza, a rozprosz si owce ze stada*.
32Lecz gdy powstan, udam si przed wami do
Galilei. 33Odpowiedzia Mu Piotr: Choby
wszyscy zwtpili w Ciebie, ja nigdy nie zwtpi.
34J ezus mu rzek: Zaprawd, powiadam ci:
J eszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy
si Mnie wyprzesz. 35Na to Piotr: Choby mi
przyszo umrze z Tob, nie wypr si Ciebie.
Podobnie te mwili wszyscy uczniowie.
J EZUS W OGRJ CU
Modlitwa i trwoga konania*
36Wtedy przyszed J ezus z nimi do posiado
ci* zwanej Getsemani* i rzek do uczniw:
Usidcie tu, J a tymczasem odejd i tam si
pomodl. 37Wziwszy z sob Piotra i dwch
synw Zebedeusza, pocz si smuci i odczu
wa trwog. 38Wtedy rzek do nich: Smutna
jest dusza moja a do mierci; zostacie tu i
czuwajcie ze Mn. 391 odszedszy nieco do
przodu, pad na twarz i modli si tymi sowami:
Ojcze mj, jeli to moliwe, niech Mnie ominie
ten kielich. Wszake nie jak J a chc, ale jak
Ty [niech si stanie]! 40 Potem przyszed do
uczniw i zasta ich picych. Rzek wic do
Piotra: Tak [oto] nie moglicie jednej godziny
czuwa ze Mn? 41Czuwajcie i mdlcie si,
abycie nie ulegli pokusie; duch wprawdzie o-
choczy, ale ciao sabe. 42 Powtrnie odszed i
tak si modli: Ojcze mj, jeli nie moe omi
n Mnie (ten kielich) i musz go wypi, niech
si stanie wola Twoja! 43Potem wrci i zasta
ich picych, bo oczy ich byy zmorzone snem.
44 Zostawiwszy ich, odszed znowu i modli si
po raz trzeci, wypowiadajc te same sowa.
4* Potem przyszed do uczniw i rzek do nich:
picie jeszcze i odpoczywacie?* A oto nadesza
godzina i Syn Czowieczy bdzie wydany w rce
grzesznikw. 46 Wstacie, chodmy! Oto blisko
jest mj zdrajca.
26,29 Uczta eucharystyczna jest zapowiedzi i zadat
kiem mesjaskiej uczty eschatologicznej.
26,31-35 Por. Mk 14,26-31; k 22,31-34; J 13,36nn.
26,31 Za 13,7.
26,36-46 Por. Mk 14,32-42; k 22,39-46.
26,36 Posiadoci - o tym, e by to ogrd, mwi
wyranie J 18,1; Getsemani - hebr. Gat-Szemani zna
czy tocznia oliwy.
26,45 Inni tum.: pijcie zatem i odpoczywajcie!
26,47-27,6 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1176
Pojmanie Jezusa*
47Gdy On jeszcze mwi, oto nadszed J u
dasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielka zgraja
z mieczami i kijami, od arcykapanw i star
szych ludu. 48Zdrajca za da im taki znak:
Ten, ktrego pocauj, to wanie On; J ego
pochwycie! 49 Zaraz te przystpi do J ezusa,
mwic: Witaj, Rabbi!, i pocaowa Go. 50A
J ezus rzek do niego: Przyjacielu, po co przy-
szed?* Wtedy podeszli, rzucili si na J ezusa i
pochwycili Go. 51A oto jeden z tych, ktrzy
byli z J ezusem, wycign rk, doby miecza i
ugodziwszy sug najwyszego kapana, odci
mu ucho. 52Wtedy J ezus rzek do niego: W
miecz na swoje miejsce, bo wszyscy, ktrzy za
miecz chwytaj, od miecza gin. 53Czy mylisz,
e nie mgbym poprosi Ojca mojego, a zaraz
wystawiby Mi wicej ni dwanacie zastpw
aniow? 54J ake wic wypeni si Pisma, e
tak si sta musi?
55W owej chwili J ezus rzek do tumw:
Wyszlicie z mieczami i kijami jak na zbjc,
eby Mnie uj. Codziennie zasiadaem w wi
tyni i nauczaem, a nie pochwycilicie Mnie.
56Lecz stao si to wszystko, eby si wype
niy Pisma prorokw. Wtedy wszyscy ucznio
wie opucili Go i uciekli.
J EZUS PRZED SWOIMI SDZIAMI
Wobec Sanhedrynu**
57Ci za, ktrzy pochwycili J ezusa, zapro
wadzili Go do najwyszego kapana Kajfasza,
gdzie zebrali si uczeni w Pimie i starsi*. 58A
Piotr szed za Nim z daleka, a do paacu
najwyszego kapana. Wszed tam na dziedzi
niec i usiad midzy sub, aby widzie, jaki
bdzie wynik. 59Tymczasem arcykapani i cay
Sanhedryn szukali faszywego wiadectwa prze
ciw J ezusowi, aby Go zgadzi. 60Lecz nie zna
leli, chocia wystpowao wielu faszywych
wiadkw. W kocu stano dwch, 61 mwic:
On powiedzia: Mog zburzy przybytek Bo
y i w cigu trzech dni go odbudowa)).
62Wtedy powsta najwyszy kapan i rzek do
Niego: Nic nie odpowiadasz na to, co oni
zeznaj przeciwko tobie? 63Lecz J ezus milcza.
A najwyszy kapan rzek do Niego: Zaklinam
ci na Boga ywego, powiedz nam: Czy ty jeste
26,47-56 Por. Mk 14,43-52; k 22,47-53; J 18,1-11.
26,50 Wieloznaczne skrtowe powiedzenie. Inni
tum.: Czy to, po co przyszed, lub jeszcze inaczej.
26,57-68 Por. Mk 14,53-65; k 22,66-71; J 18,12-24.
26,57 Wg J 18,12n J ezusa zaprowadzono najpierw
do Annasza, tecia Kajfasza. Mt i Mk opisuj t scen,
nadajc jej cechy posiedzenia porannego.
Mesjasz, Syn Boy? 64J ezus mu odpowiedzia:
Tak, J a Nim jestem*. Ale powiadam wam:
odtd ujrzycie Syna Czowieczego, siedzcego po
prawicy Wszechmocnego* i nadchodzcego na
obokach niebieskich). 65Wtedy najwyszy kap
an rozdar swoje szaty i rzek: Zbluni. Na
c nam jeszcze potrzeba wiadkw? Oto teraz
syszelicie blunierstwo. 66J ak wam si zdaje?
Oni odpowiedzieli: Winien jest mierci.
67Wwczas zaczli plu Mu w twarz i bi Go
piciami, a inni policzkowali Go 68i szydzili:
Prorokuj nam, Mesjaszu, kto ci uderzy!
Zaparcie si Piotra*
69Piotr za siedzia zewntrz na dziedzicu.
Podesza do niego jedna suca i rzeka: I ty
bye z Galilejczykiem J ezusem. 70Lecz on
zaprzeczy temu wobec wszystkich i rzek: Nie
wiem, o czym mwisz. 71A gdy poszed ku
bramie, zauwaya go inna i rzeka do tych, co
tam byli: Ten by z J ezusem Nazarejczykiem)).
721znowu zaprzeczy pod przysig: Nie znam
tego Czowieka)). 73Po chwili ci, ktrzy tam
stali, podeszli i rzekli do Piotra: Na pewno i ty
jeste jednym z nich, bo nawet twoja mowa ci
zdradza)).74Wtedy pocz si zaklinai przysi
ga: Nie znam tego Czowieka)). Anatych-
miast zapia kogut. 75Wspomnia Piotr na so
wo J ezusa, ktry powiedzia: Nim kogut zapie
je, trzy razy si Mnie wyprzesz)). Wyszed na
zewntrz i gorzko zapaka.
Jezus wydany Piatowi*
0^7 XA gdy nasta ranek, wszyscy arcykap-
/ ani i starsi ludu powzili uchwa prze
ciw J ezusowi, eby Go zgadzi. 2Zwizawszy
Go, zaprowadzili i wydali w rce namiestnika
<Poncjusza>Piata*.
Koniec zdrajcy*
3Wtedy J udasz, ktry Go wyda, widzc, e
Go skazano, opamita si, zwrci trzydzieci
srebrnikw arcykapanom i starszym 4 i rzek:
Zgrzeszyem, wydajc krew niewinn)). Lecz
oni odparli: Co nas to obchodzi? To twoja
sprawa)). 5Rzuciwszy srebrniki w stron przy
bytku, oddali si. A potem poszed i powiesi
si. 6Arcykapani za wzili srebrniki i orzekli:
26,64 J estem - dos.: Ty powiedziae. Jezus
twierdzi tu stanowczo, e jest Mesjaszem, o ktrym
mwi Ps 110[109],1; Dn 7,13; por. Mt 22,42-46; Mk
14,62; Wszechmocnego - dos.: Potgi, a wic Boga.
26,69-75 Por. Mk 14,66-72; k 22,54-62; J 18,15-27.
27,ln Por. Mk 15,1; k 23,1; J 18,28.
27,2 ydzi nie mieli prawa wykonywania wyrokw
mierci. Po zatwierdzenie i wykonanie musieli si zwrci
do namiestnika rzymskiego.
27,3-10 Por. Dz l,18n.
1177 EWANGELIA WEDUG SW. MATEUSZA 27, 7- 43
Nie wolno ka ich do skarbca wityni, bo s
zapat za krew. 7Po odbyciu narady kupili za
nie Pole Garncarza, na grzebanie cudzoziem
cw. 8Dlatego pole to a po dzi dzie nosi
nazw Pola Krwi*. 9Wtedy wypenio si to, co
powiedzia prorok J eremiasz*: Wzili trzydzieci
srebrnikw, zapat za Tego, ktrego oszacowali
synowie Izraela. 101 dali je za Pole Garncarza,
jak mi rozkaza Pan.
Jezus przed Piatem*
11J ezusa za postawiono przed namiestni
kiem. Namiestnik zada Mu pytanie: Czy ty
jeste Krlem ydowskim? J ezus odpowiedzia:
Tak, J a nim jestem*. 12A gdy Go oskarali
arcykapani i starsi, nic nie odpowiada. 13Wte
dy zapyta Go Piat: Nie syszysz, jak wiele
zeznaj przeciw tobie? 14On jednak nie od
powiedzia mu na adne pytanie, tak e namies
tnik bardzo si dziwi.
Jezus odrzucony przez swj nard*
15A na kade wito namiestnik nriaj^zwy
czaj uwalnia jednego winia, ktrego chcieli.
16Trzymano za wtedy znacznego winia, i-
mieniem Barabasz. 17Gdy si wic zgromadzili,
spyta ich Piat: Ktrego chcecie, ebym wam
uwolni, Barabasza czy J ezusa, zwanego Mes-
jaszem? 18Wiedzia bowiem, e przez zawi
Go wydali. 19A gdy on odbywa przewd sdo
wy, ona jego przysaa mu ostrzeenie: Nie
miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo
dzisiaj we nie wiele nacierpiaam si z J ego
powodu. 20Tymczasem arcykapani i starsi
namwili tumy, eby day Barabasza, a do
magay si mierci J ezusa. 21Pyta ich namiest
nik: Ktrego z tych dwu chcecie, ebym wam
uwolni? Odpowiedzieli: Barabasza. 22Rzek
do nich Piat: C wic mam uczyni z J ezu
sem, ktrego nazywaj Mesjaszem? Zawoali
wszyscy: Na krzy z nim! 23Namiestnik po
wiedzia: C waciwie zego uczyni? Lecz
oni jeszcze goniej krzyczeli: Na krzy z nim!
24 Piat, widzc, e nic nie osiga, a wzburzenie
raczej narasta, wzi wod i umy rce wobec
tumu, mwic: Nie jestem winny krwi tego
Sprawiedliwego. To wasza rzecz. 25A cay lud
zawoa: Krew jego na nas i na dzieci nasze*.
26Wwczas uwolni im Barabasza, a J ezusa
kaza ubiczowa* i wyda na ukrzyowanie.
Krl wyszydzony*
27Wtedy onierze namiestnika zabrali J ezu
sa ze sob do pretorium5i zgromadzili koo
Niego ca kohort5. 28Rozebrali Go z szat i
narzucili na Niego paszcz szkaratny. 29Uplt
szy wieniec z ciernia, woyli Mu na gow, a do
prawej rki dali Mu trzcin. Potem przyklkali
przed Nim i szydzili z Niego, mwic: Witaj,
Krlu ydowski! 30Przy tym pluli na Niego,
brali trzcin i bili Go po gowie. 31A gdy Go
wyszydzili, zdjli z Niego paszcz, woyli na
Niego wasne J ego szaty i odprowadzili Go na
ukrzyowanie.
J EZUS NA GOLGOCIE
Droga krzyowa*
32Wychodzc, spotkali pewnego czowieka
z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili,
eby nis krzy J ego. 33Gdy przyszli na miejsce
zwane Golgot, to znaczy Miejscem Czaszki,
34 dali Mu pi wino zaprawione gorycz*. Skosz
towa, ale nie chcia pi.
Ukrzyowanie*
35Gdy Go ukrzyowali, rozdzielili midzy
siebie J ego szaty, rzucajc o nie losy*. 361sie
dzc tam, pilnowali Go. 37A nad gow J ego
umiecili napis z podaniem J ego winy: To jest
J ezus, Krl ydowski. 38Wtedy te ukrzyo
wano z Nim dwch zoczycw, jednego po
prawej, drugiego po lewej stronie.
Wyszydzenie na krzyu*
39Ci za, ktrzy przechodzili obok, prze
klinali Go i potrzsali gowami, 40 mwic: Ty,
ktry burzysz przybytek i w trzy dni go od
budowujesz, wybaw sam siebie; jeli jeste Sy
nem Boym, zejd z krzya! 41Podobnie arcy
kapani wraz z uczonymi w Pimie i starszymi,
szydzc, powtarzali: 42Innych wybawia, siebie
nie moe wybawi. J est krlem Izraela: nieche
teraz zejdzie z krzya, a uwierzymy w niego.
43Zaufa Bogu: nieche Go teraz wybawi, jeli
27,8 Aram.: Chael dema; por. Dz 1,19.
27,9n Za ll,12n. Cytat swobodny. J eremiasz - jeli
tu nie ma bdu tumaczenia z oryginau semickiego lub
bdu kopistw - moe by aluzj do J r 18,2n; 19,1-11;
32,6-15.
27,11-14 Por. Mk 15,2-5; k 23,2-7; J 18,28-19,14.
27,11 Dos.: Ty mwisz (semityzm).
27,15-26 Por. Mk 15,6-15; k 23,17-25; J 19,15n.
27,25 Zebrany tum bierze na siebie odpowiedzialno
za wyrok skazujcy i jego nastpstwa; por. 23,29-39.
27,26 U Rzymian biczowanie zazwyczaj poprzedzao
ukrzyowanie.
27,27-31 Por. Mk 15,16-20.
27,32nn Por. Mk 15,20nn; k 23,26-32; J 19,17.
27.34 Napj odurzajcy, majcy agodzi cierpienie
krzyowanego; por. Mk 15,23; Ps 69[68],22 (LXX).
27,35-38 Por. Mk 15,23-28; k 23,33n; J 19,17-24.
27.35 Ps 22[21],19.
27,39-44 Por. Mk 15,29-32; k 23,35-38.
27,44-28, 10 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 1178
Go miuje*. Przecie powiedzia: J estem Synem
Boym. 44 Tak samo lyli Go i zoczycy,
ktrzy byli z Nim ukrzyowani.
mier Jezusa*
45Od godziny szstej mrok ogarn ca
ziemi, a do godziny dziewitej*. 46 Okoo go
dziny dziewitej J ezus zawoa dononym go
sem: Ei, Eli, lema sabachthani?*, to znaczy:
Boe mj, Boe mj, czemu Mnie opuci?
47Syszc to, niektrzy ze stojcych tam mwili:
On Eliasza woa. 48 Zaraz te jeden z nich
pobieg i wziwszy gbk, nasczy j octem*,
umocowa na trzcinie i dawa Mu pi. 49 Lecz
inni mwili: Zostaw! Popatrzmy, czy nadejdzie
Eliasz, aby go wybawi. 50A J ezus raz jeszcze
zawoa dononym gosem i odda ducha.
Po zgonie Jezusa*
51A oto zasona* przybytku rozdara si na
dwoje z gry na d; ziemia zadraa i skay
zaczy pka. 52Groby si otworzyy i wiele
cia witych, ktrzy umarli, powstao. 531wy
szedszy z grobw po J ego zmartwychwstaniu,
weszli do Miasta witego i ukazali si wielu.
54Setnik za i jego ludzie, ktrzy trzymali
stra przy J ezusie, widzc trzsienie ziemi i to,
co si dziao, zlkli si bardzo i mwili: Praw-
dziwie, Ten by Synem Boym.
55Byo tam rwnie wiele niewiast, ktre
przypatryway si z daleka. Szy one za J ezusem
z Galilei i usugiway Mu. 56Byy wrd nich:
Maria Magdalena, Maria, matka J akuba i J ze
fa, oraz matka synw Zebedeusza.
Zoenie Jezusa do grobu*
57Pod wieczr przyszed zamony czowiek
z Arymatei, imieniem J zef, ktry te by u-
czniem J ezusa. 58Uda si on do Piata i po
prosi o ciao J ezusa. Wwczas Piat kaza je
wyda. 59J zef zabra ciao, owin je w czyste
ptno 60i zoy w swoim nowym grobie, ktry
kaza wyku w skale. Przed wejciem do grobu
zatoczy duy kamie i odszed. 61Lecz Maria
Magdalena i druga Maria pozostay tam, sie
dzc naprzeciw grobu.
27,43 Ps 22[21],9.
27,45-50 Por. Mk 15,33-37; k 23,44nn; J 19,30.
27.45 Tzn. od dwunastej do pitnastej. Nie byo to
jednak naturalne zamienie soca, gdy ksiyc by ww
czas w peni.
27.46 Ps 22[21],2 (gr. transkrypcja sw aram.).
27,48 Kwane wino, ktrego uywali onierze rzyms
cy do gaszenia pragnienia (Mk 15,36; k 23,36; J 18,29);
por. Ps 69[68],22.
27,51-56 Por. Mk 15,38-41; k 23,47nn.
27,51 Oddzielajca Miejsce wite od Najwitszego
Stra przy grobie
62Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowa
nia*, zebrali si arcykapani i faryzeusze* u
Piata 63i oznajmili: Panie, przypomnielimy
sobie, e w oszust powiedzia jeszcze za ycia:
Po trzech dniach powstan. 64 Ka wic za
bezpieczy grb a do trzeciego dnia, eby przy
padkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykra
dli go i nie powiedzieli ludowi: Powsta z
martwych. I bdzie ostatnie oszustwo gorsze
od pierwszego. 65Rzek im Piat: Macie stra:
idcie, zabezpieczcie grb, jak umiecie. 66 Oni
poszli i zabezpieczyli grb, opiecztowujc ka
mie i stawiajc stra.
ZMARTWYCHWSTANIE
J EZUSA CHRYSTUSA
Pusty grb*
^ O 1Po upywie szabatu5, o wicie pierw-
O szego dnia tygodma przysza Maria Ma
gdalena i druga Maria obejrze grb. 2A oto
nastpio wielkie trzsienie ziemi. Albowiem a-
nio Paski zstpi z nieba, podszed, odsun
kamie i usiad na nim. 3Posta jego janiaa
jak byskawica, a szaty jego byy biae jak nieg.
4Ze strachu przed nim zadreli stranicy i stali
si jakby martwi.
5Anio za przemwi do niewiast: Wy si
nie bjcie! Gdy wiem, e szukacie J ezusa U-
krzyowanego. 6Nie ma Go tu, bo zmartwych
wsta, jak zapowiedzia. Przyjdcie, zobaczcie
miejsce, gdzie lea. 7A idcie szybko i powiedz
cie J ego uczniom: Powsta z martwych i oto
udaje si przed wami do Galilei. Tam Go uj
rzycie. Oto, co wam powiedziaem. 8Popiesz
nie wic oddaliy si od grobu, z bojani i
wielk radoci, i pobiegy oznajmi to J ego
uczniom.
Jezus ukazuje si niewiastom*
9A oto J ezus stan przed nimi, mwic:
Witajcie*! One podeszy do Niego, objy Go
za nogi i odday Mu pokon. 10A J ezus rzek do
nich: Nie bjcie si! Idcie i oznajmijcie moim
braciom: niech udadz si do Galilei, tam Mnie
zobacz.
(por. Wj 26,31nn). W rozdarciu zasony tradycja chrze
cijaska widziaa zniesienie kultu Mojeszowego i otwar
cie przez J ezusa wstpu do przybytku mesjaskiego (por.
Hbr 9,3.12; 10,20). Opisane w tym i nast. wierszu zjawiska
byy znakiem dnia Paskiego; por. Iz 2,10; J r 4,24; Am
5,18; 8,8n.
27,57-61 Por. Mk 15,42-47; k 23,50-56; J 19,38-42.
27,62 Tak okrelano pitek ze wzgldu na szabat.
28,1-8 Por. Mk 16,1-8 z przyp.; k 24,1-11; J 20,1-10.
28,9n Por. Mk 16,9nn; J 20,11-18; Witajcie - dos.:
Radujcie si.
1179 EWANGELIA WEDUG W. MATEUSZA 28, 11-20
Przekupienie stray
11Gdy one byy w drodze, niektrzy ze
stray przyszli do miasta i powiadomili arcy
kapanw o wszystkim, co zaszo. 12Ci zebrali
si ze starszymi, a po naradzie dali onierzom
sporo pienidzy 13i rzekli: Rozpowiadajcie
tak: J ego uczniowie przyszli w nocy i wykradli
go, gdymy spali. 14A gdyby to doszo do uszu
namiestnika, my z nim pomwimy i wybawimy
was z kopotu. 15Ci wic wzili pienidze i
uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosa si ta
pogoska midzy ydami, i trwa a do dnia
dzisiejszego.
28,16-20 Por. Mk 16,15-18.
28,19 Dos.: Idcie wic i czycie ucfeniami wszystkie
narody. Dalsze za sowa zawieraj formu sakramentu
chrztu.
J EZUS UKAZUJ E SI UCZNIOM
Ostatni nakaz*
16J edenastu za uczniw udao si do Gali
lei, na gr, tam gdzie J ezus im poleci. 17A gdy
Go ujrzeli, oddali Mu pokon. Niektrzy jednak
wtpili. 18Wtedy J ezus podszed do nich i prze
mwi tymi sowami: Dana Mi jest wszelka
wadza w niebie i na ziemi. 19Idcie wic i
nauczajcie wszystkie narody*, udzielajc im
chrztu w imi Ojca i Syna, i Ducha witego.
20Uczcie je zachowywa wszystko, co wam
przykazaem. A oto J a jestem z wami przez
wszystkie dni, a do skoczenia wiata*.
28,20 Dziki tej osobistej obecnoci Chrystusa i asys
tencji Ducha witego Koci, mimo najwikszych prze
szkd i trudnoci, poprowadzi dzieo zbawienia ludzkoci
szczliwie do koca. Por. 18,18.20.
EWANGELIA
WEDUG WITEGO MARKA
WSTP
Marka, ktremu ju najstarsza tradycja chrzecijaska1przypisuje autorstwo drugiej Ewangelii,
zwyko si utosamia z Janem Markiem, synem Marii (Dz 12,12) i krewnym Barnaby (Kol 4,10).
Razem z Barnab Marek towarzyszy Pawowi w czasie jego pierwszej podry misyjnej, lecz tylko
do Perge w Pamjilii (Dz 13,5.13); podczas za drugiej podry Pawia, po nieudanej prbie doczenia
do Apostoa, Marek osiad z Barnab na Cyprze (Dz 15,39). Potem jednak znw jest u boku Pawa
jako wierny jego pomocnik (Kol 4,10; Flm 24). Z 1 P 5,13 wynika, e w Rzymie Jan Marek zetkn
si rwnie z Piotrem. To wanie Marek, jak utrzymuje najstarsza tradycja (Papiasz, Euzebiusz),
spisa Ewangeli goszon przez Piotra, za czym przemawia zreszt wiele danych zaczerpnitych
z treci samej tej Ewangelii. Katechez apostolsk przedstawia ona w ramach czasowych nakre
lonych przez Piotra (Dz 1,2ln). W sposb wyjtkowo szczegowy zostay w niej opisane zdarzenia,
w ktrych bierze udzia Piotr (1,29-38; 5,37-43; 9,2-8; ll,20nn). Marek opuszcza - prawdopodobnie
na yczenie pragncego si upokorzy Piotra - te wszystkie epizody, ktre przedstawiaj Ksicia
Apostow w pozytywnym wietle (zapowied udzielenia Piotrowi prymatu, chodzenie po wodzie,
stater znaleziony w rybie), opisuje natomiast dokadnie trzykrotne zaparcie si Piotra i upomnienia
udzielane Apostoowi przez Chrystusa.
Druga Ewangelia bya przeznaczona dla ludzi nieobeznanych z Palestyn jako krajem ani
z jzykiem ydowskim. Inaczej trudno byoby zrozumie, dlaczego wspominane w tej Ewangelii
miejscowoci s okrelone dokadnie pod wzgldem topograficznym (np. 1,5.9; 11,1) i dlaczego
wszystkie przejte z tradycji ustnej wyraenia aramejskie s jednoczenie przetumaczone na jzyk
grecki (np. 5,41; 7,34; 14,36), przy czym zdarzaj si do czsto terminy pochodzenia aciskiego
(6,27; 12,42; 15,39.44n), co pozwala przypuszcza, e adresatami Ewangelii wedug w. Marka byli
chrzecijanie nawrceni z pogastwa i zamieszkujcy w Rzymie.
W przeciwiestwie do pierwszej Ewangelii, Ewangelia wedug w. Marka zawiera bardzo mao
mw Jezusa, natomiast do szczegowe s w niej relacje o czynach Jezusa. Marek nie uprawia
teologii w takim stopniu jak Mateusz: raczej opowiada, ni interpretuje, w czym przejawia si
zapewne ch wiernego przekazania sw naocznego wiadka - Piotra. Niemniej take i jego
Ewangelia nie jest pozbawiona teologii, w ktrej dominuje myl nastpujca: Jezus jest prawdziwym
Synem Boym. Dlatego z takim upodobaniem Marek mwi o nadludzkiej mdroci Jezusa, o Jego
cudotwrczej mocy i o Jego wadzy nad szatanem, Jezus za sam najchtniej nazywa si Synem
Boym. Do znamienne s dla Ewangelii wedug w. Marka nakazy Jezusa, by nie wyjjrtiano Jego
Boskiej mdroci i cudotwrczej mocy. Zjawisko to, zwane inaczej sekretem mesjaskim, tumaczy
si swoist taktyk Jezusa, ktry chce, by ludzie dopiero z Jego triumfu nad mierci wywnioskowali,
kim On jest rzeczywicie. Zredagowana chyba midzy rokiem 60 a 70 jako druga - po aramejskiej
Ewangelii wedug w. Mateusza - Ewangelia wedug w. Marka uchodzi za najstarsz, przynajmniej
co do wikszoci zawartego w niej materiau, i dlatego stanowi jedno z dwch zasadniczych rde
dla Ewangelii pniejszych (M, czyli Marek, oraz Q - od niemieckiego Quelle, rdo - czyli
materia znajdujcy si w Mt i k, a nie istniejcy w Mk).
(Red.)
1 Klemens Aleksandryjski, Hieronim, Euzebiusz, Efrem, Chryzostom.
EWANGELIA
WEDUG WITEGO MARKA
PRZYGOTOWANIE
DO DZIAALNOCI JEZUSA
Jan Chrzciciel*
I
1Pocztek Ewangelii5 J ezusa Chrystusa,
Syna Boego*. 2J ak jest napisane u proro
ka Izajasza:
Oto Ja posyam wysaca mego
przed Tob;
on przygotuje drog Twoj*.
3Gos woajcego na pustyni:
Przygotujcie drog Panu,
prostujcie dla Niego cieki*,
4wystpi J an Chrzciciel na pustyni i gosi
chrzest nawrcenia5na odpuszczenie grzechw.
5Cigna do niego caa judzka kraina oraz
wszyscy mieszkacy J erozolimy i przyjmowali
od niego chrzest w rzece J ordan, wyznajc swo
je grzechy. 6J an nosi odzienie z sierci wiel
bdziej i pas skrzany okoo bioder, a ywi si
szaracz i miodem lenym. 71tak gosi: Idzie
za mn mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem
godzien, aby schyliwszy si, rozwiza rzemyk u
J ego sandaw. 8J a chrzciem was wod, On za
chrzci was bdzie Duchem witym.
Chrzest Jezusa*
9W owym czasie przyszed J ezus z Nazaretu
w Galilei i przyj od J ana chrzest w J ordanie.
10W chwili gdy wychodzi z wody, ujrza roz
wierajce si niebo i Ducha jak gobic zstpu
jcego na Niego. 11A z nieba odezwa si gos:
Ty jest mj Syn umiowany, w Tobie mam
upodobanie*.
Kuszenie Jezusa*
12Zaraz te Duch wyprowadzi* Go na pus
tyni. 13A przebywa na pustyni czterdzieci
dni, kuszony przez szatana, i by ze zwierztami,
anioowie za Mu suyli.
DZIAALNO JEZUSA W GALILEI
POCZTEK DZIAALNOCI*
Pierwsze wystpienie
14Gdy J an zosta uwiziony, J ezus przyszed
do Galilei i gosi Ewangeli5 Bo. Mwi:
15Czas si wypeni i bliskie jest krlestwo
Boe. Nawracajcie si i wierzcie w Ewangeli!
Powoanie pierwszych uczniw*
16Przechodzc obok J eziora Galilejskiego,
ujrza Szymona i brata Szymonowego, Andrze
ja, jak zarzucali sie w jezioro; byli bowiem
rybakami. 171rzek do nich J ezus: Pjdcie za
Mn, a sprawi, e si staniecie rybakami lu-
dzi. 18A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli
za Nim.
19Idc nieco dalej, ujrza J akuba, syna Ze
bedeusza, i brata jego, J ana, ktrzy te byli w
odzi i naprawiali sieci. 20Zaraz ich powoa, a
oni zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem
z najemnikami w odzi, poszli za Nim.
Nauczanie w Kafarnaum*
21Przybyli do Kafarnaum i zaraz w szabat5
wszed do synagogi, i naucza. 22Zdumiewali si
J ego nauk: uczy ich bowiem jak ten, ktry ma
wadz, a nie jak uczeni w Pimie.
1,1-8 Por. Mt 3,1-12; k 3,1-18; J 1,19-34.
1.1 Ewangelia tzn. Dobra Nowina, ktr jest sam
J ezus Chrystus i to, co gosi sam, a potem J ego u-
czniowie. Dopiero pniej Ewangelia staa si nazw
gatunku literackiego i tytuem ksigi.
1.2 Ml 3,1. Cytat ten niekiedy uwaano za glos.
1.3 Iz 40,3.
l,9nn Por. Mt 3,13-17 z przyp.; k 3,21n; J l,32nn.
1,11 Por. Iz 42,1.
l,12n Por. Mt 4,1-11; k 4,1-13; wyprowadzi -
dos. wypdza.
1,14-45 Por. Mt 4,12-22; 8,14nn; k 4,14n.31-44;
5,12-16.
1,16-20 Por. Mt 4,18-22; wczeniejsze spotkanie: J
1,35-50; 2,1-12.
l,21n Por. Mt 7,28n; k 4,31n.
1,23-2, 12 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1182
Uzdrowienie optanego*
23By wanie w ich synagodze czowiek
optany przez ducha nieczystego. Zacz on
woa: 24Czego chcesz od nas, J ezusie Naza
rejczyku? Przyszede nas zgubi. Wiem, kto
jeste: wity Boga*. 25Lecz J ezus rozkaza
mu surowo: Milcz i wyjd z niego! 26 Wtedy
duch nieczysty zacz nim miota i z gonym
krzykiem wyszed z niego. 27A wszyscy si
zdumieli, tak e jeden drugiego pyta: Co to
jest? Nowa jaka nauka z moc. Nawet duchom
nieczystym rozkazuje i s Mu posuszne. 281
wnet rozesza si wie o Nim wszdzie po caej
okolicznej krainie galilejskiej.
W domu Piotra*
29Zaraz po wyjciu z synagogi przyszed z
J akubem i J anem do domu Szymona i And
rzeja. 30Teciowa za Szymona leaa w gorcz
ce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. 31On podszed
i podnis j, ujwszy za rk, a opucia j
gorczka. I usugiwaa im.
Liczne uzdrowienia
32Z nastaniem wieczora, gdy soce zaszo,
przynosili do Niego wszystkich chorych i opta
nych; 33i cae miasto zebrao si u drzwi. 34 U-
zdrowi wielu dotknitych rozmaitymi choro
bami i wiele zych duchw wyrzuci, lecz nie
pozwala zym duchom mwi*, poniewa Go
znay.
W okolicy Kafarnaum
35Nad ranem, kiedy jeszcze byo ciemno,
wsta, wyszed i uda si na miejsce pustynne, i
tam si modli. 36Popieszy za Nim Szymon z
towarzyszami, 37a gdy Go znaleli, powiedzieli
Mu: Wszyscy Ci szukaj. 38Lecz On rzek
do nich: Pjdmy gdzie indziej, do ssiednich
miejscowoci, abym i tam mg naucza, bo po
to wyszedem*. 391 chodzi po caej Galilei,
nauczajc w ich synagogach i wyrzucajc ze
duchy.
Uzdrowienie trdowatego*
40 Wtedy przyszed do Niego trdowaty i
upadszy na kolana, prosi Go: J eli zechcesz,
moesz mnie oczyci. 41<A J ezus), zdjty
1,23-28 Por. k 4,33-37.
1,24 Tzn. nalecy do Boga w sposb szczeglny;
por. k 4,34. W J 6,69 jest to ju tytu mesjaski.
1,29-34 Por. Mt 8,14-17; k 4,38-41.
1,34 Zob. przyp. do 1,44.
1,38 Z Kafarnaum lub, w gbszym sensie, od Ojca;
por. k 4,43.
1,40-45 Por. Mt 8,1-4 z przyp.; k 5,12-16.
litoci, wycign rk, dotkn go i rzek do
niego: Chc, bd oczyszczony! 42 Zaraz trd
go opuci, i zosta oczyszczony. 43 J ezus suro
wo mu przykaza i zaraz go odprawi, 44 m
wic mu: Bacz, aby nikomu nic nie mwi*,
ale id, poka si kapanowi i z za swe
oczyszczenie ofiar, ktr przepisa Mojesz, na
wiadectwo* dla nich. 45Lecz on po wyjciu
zacz wiele opowiada i rozgasza to, co za
szo, tak e J ezus nie mg ju jawnie wej do
miasta, lecz przebywa w miejscach pustynnych.
A ludzie zewszd schodzili si do Niego.
PIERWSZE SPORY Z PRZYWDCAMI LUDU
Uzdrowienie paralityka*
2
1Gdy po pewnym czasie wrci do Kafar
naum, posyszano, e jest w domu. 2Ze
brao si zatem tylu ludzi, e nawet przed
drzwiami nie byo miejsca, a On gosi im nau
k. 31przyszli do Niego z paralitykiem, ktrego
nioso czterech. 4 Nie mogc z powodu tumu
przynie go do Niego, odkryli dach nad miejs
cem, gdzie J ezus si znajdowa, i przez otwr
spucili nosze, na ktrych lea paralityk. 5J e
zus, widzc ich wiar, rzek do paralityka:
Dziecko, odpuszczone s twoje grzechy. 6A
siedziao tam kilku uczonych w Pimie, ktrzy
myleli w sercach swoich: 7Czemu On tak
mwi? [On] bluni. Kt moe odpuszcza grze
chy, prcz jednego Boga? 8J ezus pozna zaraz
w swym duchu, e tak myl, i rzek do nich:
Czemu myli te nurtuj w waszych sercach?
9C jest atwiej: powiedzie paralitykowi: Od
puszczone s twoje grzechy, czy te powiedzie:
Wsta, we swoje nosze i chod? 10Ot, eby
cie wiedzieli, i Syn Czowieczy ma na ziemi
wadz odpuszczania grzechw - rzek do para
lityka: 11Mwi ci: WstaiL/we swoje nosze i
id do swego domu! 12Cmwsta, wzi zaraz
swoje nosze i wyszed na oczach wszystkich.
Zdumieli si wszyscy i wielbili Boga, mwic:
Nigdy jeszcze nie widzielimy czego podob-
nego.
1,44 Mwi - wg zamiarw Boych zbawienie
wiata i sposb dokonania tego przez J ezusa Chrystusa
miay pozosta tajemnic a do J ego zmartwychwstania.
Tylko Apostoowie, zwaszcza Piotr, J akub i J an, i
uczniowie stali si uczestnikami tej tajemnicy mesjas
kiej, tajemnicy krlestwa Boego. Innym J ezus objawia
j tylko czciowo pod oson przypowieci i symboli,
ktrych dokadniej nie wyjania. Z tego powodu J ezus
zabrania uzdrowionym rozgasza cuda, i szatanowi
zdradza, kim jest; wiadectwo - wg Kp 14,1-32.
2,1-12 Por. Mt 9,1-8; k 5,17-26.
1183 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 2, 13-3, 18
Powoanie Lewiego*
13Potem wyszed znowu nad jezioro*. Cay
lud przychodzi do Niego, a On go naucza. 14A
przechodzc, ujrza Lewiego, syna Afeusza, sie
dzcego na komorze celnej, i rzek do niego:
Pjd za Mn! Ten wsta i poszed za Nim.
15Gdy J ezus siedzia w jego domu przy
stole, wielu celnikw5i grzesznikw siedziao
razem z J ezusem i J ego uczniami. Wielu bowiem
byo tych, ktrzy szli za Nim. 16Niektrzy
uczeni w Pimie, spord faryzeuszw5, widzc,
e je z grzesznikami i celnikami, mwili do J ego
uczniw: Czemu On je i pije z celnikami i
grzesznikami? 17J ezus, usyszawszy to, rzek
do nich: Nie potrzebuj lekarza zdrowi, lecz ci,
ktrzy si le maj. Nie przyszedem, aby powo
a sprawiedliwych, ale grzesznikw.
Sprawa postw*
18Uczniowie J ana i faryzeusze mieli wanie
post. Przyszli wic do Niego i pytali: Dlaczego
uczniowie J ana i uczniowie faryzeuszw po
szcz, a Twoi uczniowie nie poszcz? 19J ezus
im odpowiedzia: Czy gocie weselni mog
poci, dopki pan mody jest z nimi? Nie mog
poci, jak dugo maj pord siebie pana mo
dego. 20Lecz przyjdzie czas, kiedy zabior im
pana modego, a wtedy, w w dzie, bd
poci.
21Nikt nie przyszywa aty z surowego sukna
do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa
ata obrywa jeszcze [cz] ze starego ubrania i
gorsze staje si przedarcie. 22Nikt te modego
wina nie wlewa do starych bukakw. W prze
ciwnym razie wino rozerwie bukaki. Wino si
wylewa i bukaki [przepadn]. Raczej mode
wino [naley wlewa] do nowych bukakw.
uskanie kosw w szabat**
23Pewnego razu, gdy J ezus przechodzi w
szabat pord zb, uczniowie J ego zaczli po
drodze zrywa kosy. 24 Na to faryzeusze mwili
do Niego: Patrz, czemu oni czyni w szabat to,
czego nie wolno? 25On im odpowiedzia: Czy
nigdy nie czytalicie, co uczyni Dawid, kiedy
znalaz si w potrzebie, i poczu gd, on i jego
towarzysze? 26J ak wszed do domu Boego za
Abiatara*, najwyszego kapana, i jad chleby
pokadne5, ktre tylko kapanom je wolno; i
da rwnie swoim to warzy szom. 271 doda:
2,13-17 Por. Mt 9,9-13; k 5,27-32.
2,13 Genezaret, zwane take Galilejskim lub Tybe-
riadzkim; por. 1,16.
2,18-22 Por. Mt 9,14-17; k 5,33-39.
2,23-28 Por. Mt 12,1-8 z przyp.; k 6,1-5.
2,26 Zapewne glosa: brak imienia w Mt i k. Wg
1 Sm 21,7 chleby poda Dawidowi Achimelek, ojciec
Abiatara.
To szabat zosta ustanowiony dla czowieka, a
nie czowiek dla szabatu. 28Zatem Syn Czowie
czy jest Panem take szabatu.
Uzdrowienie w szabat*
3
1Wszed znowu do synagogi. By tam czo
wiek, ktry mia uschnit rk. 2A ledzili
Go, czy uzdrowi go w szabat, eby Go oskar
y. 3On za rzek do czowieka z usch rk:
Podnie si na rodek! 4 A do nich powie
dzia: Co wolno w szabat: uczyni co dobrego
czy co zego? ycie uratowa czy zabi? Lecz
oni milczeli. 5Wtedy spojrzawszy na nich doko
a z gniewem, zasmucony z powodu zatwar
dziaoci ich serc, rzek do czowieka: Wycig-
nij rk! Wycign, i rka jego staa si znw
zdrowa. 6A faryzeusze5wyszli i ze zwolennika
mi Heroda* zaraz si naradzali przeciwko Nie
mu, w jaki sposb Go zgadzi.
J EZUS CUDOTWRCA I NAUCZYCIEL
Napyw tumw*
7J ezus za oddali si ze swymi uczniami w
stron jeziora. A przyszo za Nim wielkie mns
two ludzi z Galilei. Take z J udei, 8z J erozoli
my, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru5i
Sydonu5 szo do Niego mnstwo wielkie na
wie o tym, jak wiele dziaa. 9Tote poleci
swym uczniom, eby dka bya dla Niego stale
w pogotowiu ze wzgldu na tum, aby na Niego
nie napierano. 10Wielu bowiem uzdrowi i
wskutek tego wszyscy, ktrzy mieli jakie cho
roby, cisnli si do Niego, aby Go dotkn.
11+Nawet duchy nieczyste, na J ego widok, pa
day przed Nim i woay: Ty jeste Syn Boy.
12Lecz On surowo im zabrania, eby Go nie
ujawniay.
Wybr Dwunastu*
13Potem wszed na gr i przywoa do
siebie tych, ktrych sam chcia, a oni przyszli do
Niego. 141ustanowi Dwunastu, aby Mu towa
rzyszyli, by mg wysya ich na goszenie nauki
15i by mieli wadz wypdza ze duchy. 16U-
stanowi wic Dwunastu: Szymona, ktremu
nada imi Piotr; 17dalej J akuba, syna Zebedeu
sza, i J ana, brata J akuba, ktrym nada przydo
mek Boanerges*, to znaczy synowie gromu;
18dalej Andrzeja, Filipa, Bartomieja, Mateu
sza, Tomasza, J akuba, syna Alfeusza, Tadeu-
3,1-6 Por. Mt 12,9-14; k 6,6-11.
3,6 Heroda Antypasa, tetrarchy Galilei i Perei, syna
Heroda Wielkiego. ^
3,7-12 Por. Mt 12,15-21; k 6,17nn.
3,l in Zob. przyp. do 1,44.
3,13-19 Por. Mt 10,1-4; k 6,12-16.
3,17 Hebr.: Bene-Regesz.
3, 19-4, 20 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1184
sza, Szymona Gorliwego 19i J udasza Iskariot,
ktry wanie Go wyda.
Wzmoony ruch
20Potem przyszed do domu, a tum znw
si zbiera, tak e nawet posili si nie mogli.
21Gdy to posyszeli J ego bliscy*, wybrali si,
eby Go powstrzyma. Mwiono bowiem: Od-
szed od zmysw.
Oszczerstwa uczonych w Pimie*
22A uczeni w Pimie, ktrzy przyszli z J ero
zolimy, mwili: Ma Belzebuba5i moc wadcy
zych duchw wyrzuca ze duchy.
23Wtedy przywoa ich do siebie i mwi im
w przypowieciach: J ak moe szatan wyrzuca
szatana? 24 J eli jakie krlestwo jest wewntrz
nie skcone, takie krlestwo nie moe si osta.
251jeli dom wewntrznie jest skcony, to taki
dom nie bdzie mg si osta. 26J eli wic
szatan powsta przeciw sobie i jest ze sob
skcony, to nie moe si osta, lecz koniec z
nim. 27Nikt nie moe wej do domu mocarza
i sprzt mu zagrabi, jeli mocarza wpierw nie
zwie, i dopiero wtedy dom jego ograbi.
28* Zaprawd, powiadam wam: wszystkie
grzechy i blunierstwa, ktrych by si ludzie
dopucili, bd im odpuszczone. 29Kto by jed
nak zbluni przeciw Duchowi witemu, nigdy
nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grze
chu wiecznego. 30Mwili bowiem: Ma ducha
nieczystego.
Prawdziwi krewni Jezusa*
31Tymczasem nadesza J ego Matka i bracia5
i stojc na dworze, posali po Niego, aby Go
przywoa. 32A tum ludzi siedzia wok Nie
go, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i
bracia na dworze szukaj Ciebie. 33Odpowie
dzia im: Kt jest moj matk i [ktrzy] s
moimi brami? 341spogldajc na siedzcych
dokoa Niego, rzek: Oto moja matka i moi
bracia. 35Bo kto peni wol Bo, ten jest Mi
bratem, siostr i matk.
NAUCZANIE W PRZYPOWIECIACH
Przypowie o siewcy*
4
1Znowu zacz naucza nad jeziorem i bar
dzo wielki tum ludzi zebra si przy Nim.
Dlatego wszed do odzi i usiad w niej, na
jeziorze, a cay tum sta na brzegu jeziora.
3,21 Matka i krewni; zob. 3,31.
3,22-27 Por. Mt 12,22-30; k 11,15-22.
3,28nn Por. Mt 12,31-37 z przyp.; k 12,10.
3,31-35 Por. 3,21; Mt 12,46-50 z przyp.; k 12,10.
4,1-9 Por. Mt 13,1-9; k 8,4-8.
2Naucza ich wiele w przypowieciach i mwi
im w swojej nauce:
3Suchajcie: Oto siewca wyszed sia. 4A
gdy sia, jedno [ziarno] pado na drog; i przy
leciay ptaki, i wydziobay je. 5Inne pado na
grunt skalisty, gdzie nie miao wiele ziemi, i
wnet wzeszo, bo nie byo gboko w glebie.
6Lecz po wschodzie soca przypalio si i u-
scho, bo nie miao korzenia. 7Inne pado mi
dzy ciernie, a ciernie wybujay i zaguszyy je,
tak e nie wydao owocu. 8Inne wreszcie pady
na ziemi yzn i wydaway plon, wschodzc i
rosnc; a przynosiy [plon] trzydziestokrotny,
szedziesiciokrotny i stokrotny. 9I doda:
Kto ma uszy do suchania, niechaj sucha!
Cel przypowieci*
10A gdy by sam, pytali Go ci, ktrzy przy
Nim byli, razem z Dwunastoma, o przypowie.
11On im odrzek: Wam dana jest tajemnica*
krlestwa Boego, dla tych za, ktrzy s poza
wami, wszystko dzieje si w przypowieciach,
12aby
patrzyli uwanie, a nie widzieli,
suchali uwanie, a nie rozumieli,
eby si nie nawrcili i nie bya im odpusz
czona [wina]*.
131mwi im: Nie rozumiecie tej przypowieci?
J ake wic zrozumiecie inne przypowieci?
Wyjanienie przypowieci o siewcy*
14Siewca sieje sowo. 15A oto s ci, [ktrzy
s] na drodze: u nich sieje si sowo, a skoro je
usysz, zaraz przychodzi szatan i porywa sowo
w nich zasiane. 16Podobnie zasiewem na grun
cie skalistym s ci, ktrzy gdy usysz sowo,
natychmiast przyjmuj je z radoci, 17lecz nie
maj w sobie korzenia i s niestali. Potem gdy
nastanie ucisk lub przeladowanie z powodu
sowa, zaraz si zaamuj. 18S inni, ktrzy s
zasiani midzy ciernie: to ci, ktrzy wprawdzie
suchaj sowa, 19lecz troski tego wiata, uuda
bogactwa i inne dze wciskaj si i zaguszaj
sowo, tak e pozostaje bezowocne. 20Wreszcie
zasiani na ziemi yzn s ci, ktrzy suchaj
sowa, przyjmuj je i wydaj owoc: trzydziesto
krotny, szedziesiciokrotny i stokrotny.
4,10-13 Por. Mt 13,10-17; k 8,9n.
4.11 Zob. przyp. do 1,44; por. Rz 16,25.
4.12 Nauczanie Chrystusa bdzie powodem zatwar
dziaoci suchaczy, ktrzy dobrowolnie popadli w le
pot i z wasnej winy w niej trwaj. Cytat z Iz 6,9n
stwierdza pewien przewidziany i dopuszczony przez Bo
ga skutek przewrotnego postpowania ludzi.
4,14-20 Por. Mt 13,18-23; k 8,11-15.
1185 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 4,21- 5, 19
Przypowie o lampie*
21Mwi im dalej: Czy po to wnosi si
wiato, by je umieci pod korcem lub pod
kiem? Czy nie po to, eby je umieci na
wieczniku? 22Nie ma bowiem nic ukrytego, co
by nie miao wyj na jaw. 23Kto ma uszy do
suchania, niechaj sucha!
Przypowie o mierze*
241mwi im: Baczcie na to, czego sucha
cie. Tak sam miar, jak wy mierzycie, od
mierz wam i jeszcze wam doo. 25Bo kto ma,
temu bdzie dodane; a kto nie ma, pozbawi go
nawet tego, co ma.
Przypowie o zasiewie*
26 Mwi dalej: Z krlestwem Boym dzieje
si tak, jak gdyby kto nasienie wrzuci w zie
mi. 27Czy pi, czy czuwa, we dnie i w nocy,
nasienie kiekuje i ronie, sam nie wie jak.
28Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw
dbo, potem kos, a potem pene ziarno w
kosie. 29 Gdy za plon dojrzeje, zaraz zapusz
cza sierp, bo pora ju na niwo.
Przypowie o ziarnku gorczycy*
30Mwi jeszcze: Z czym porwnamy kr
lestwo Boe lub w jakiej przypowieci je przed
stawimy? 31J est ono jak ziarnko gorczycy; gdy
si je wsiewa w ziemi, jest najmniejsze ze wszys
tkich nasion na ziemi. 32Lecz wsiane, wyrasta i
staje si wiksze od innych jarzyn; wypuszcza
wielkie gazie, tak e ptaki podniebne gnied
si w jego cieniu.
Zakoczenie nauczania w przypowieciach
33W wielu takich przypowieciach gosi im
nauk, o ile mogli [j] rozumie. 34A bez przy
powieci nie przemawia do nich. Osobno za
objania wszystko swoim uczniom.
BLISZE PRZYGOTOWANIE UCZNIW
Burza na jeziorze*
35Owego dnia, gdy zapad wieczr, rzek do
nich: Przeprawmy si na drug stron. 36Zo
stawili wic tum, a J ego zabrali, tak jak by w
odzi. Take inne odzie pyny z Nim. 37A
nagle zerwa si gwatowny wicher*. Fale biy w
d, tak e d ju si napeniaa [wod].38On
za spa w tyle odzi na wezgowiu. Zbudzili Go
i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, nic Ci to
nie obchodzi, e giniemy? 39On, powstawszy,
zgromi wicher i rzek do jeziora: Milcz, ucisz
si! Wicher si uspokoi i nastaa gboka cisza.
40 Wtedy rzek do nich: Czemu tak bojaliwi
jestecie? J ake brak wam wiary! 41Oni zlkli
si bardzo i mwili midzy sob: Kim On jest
waciwie, e nawet wicher i jezioro s Mu
posuszne?
Uzdrowienie optanego*
5
1Przybyli na drug stron jeziora do kraju
Gerazeczykw*. 2Gdy wysiad z odzi,
zaraz wyszed Mu naprzeciw z grobowcw czo
wiek optany przez ducha nieczystego. 3Miesz
ka on stale w grobowcach i nikt ju nawet
acuchem nie mg go zwiza. 4Czsto bo
wiem nakadano mu pta i acuchy; ale a
cuchy kruszy, a pta rozrywa, i nikt nie zdoa
go poskromi. 5Wci dniem i noc w grobow
cach i po grach krzycza i tuk si kamieniami.
6Skoro z daleka ujrza J ezusa, przybieg, odda
Mu pokon 7i zawoa wniebogosy: Czego
chcesz ode mnie, J ezusie, Synu Boga Najwy
szego? Zaklinam Ci na Boga, nie drcz mnie!
8Powiedzia mu bowiem: Wyjd, duchu nie
czysty, z tego czowieka. 91zapyta go: J ak ci
na imi? Odpowiedzia Mu: Na imi mi Le
gion, bo nas jest wielu. 101zacz prosi Go
usilnie, eby ich nie wygania z tej okolicy. 11A
pasa si tam na grze wielka trzoda wi.
12Prosiy Go wic [ze duchy]: Polij nas w
winie, ebymy mogli w nie wej. 131 po
zwoli im. Tak, wyszedszy, duchy nieczyste we
szy w winie. A trzoda okoo dwutysiczna
ruszya pdem po urwistym zboczu do jeziora. I
potony w jeziorze. 14Pasterze za uciekli i
rozpowiedzieli o tym w miecie i po osiedlach.
A ludzie wyszli zobaczy, co si stao. 15Gdy
przyszli do J ezusa, ujrzeli optanego, ktry mia
w sobie legion, jak siedzia ubrany i przy
zdrowych zmysach. Strach ich ogarn. 16A ci,
ktrzy widzieli, opowiedzieli im, co si stao z
optanym, a take o winiach. 17Wtedy zaczli
Go prosi, eby odszed z ich granic.
18Gdy wsiada do odzi, prosi Go optany,
eby mg przy Nim zosta. 19Ale nie zgodzi
si na to, tylko rzek do niego: Wracaj do
domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co
4,2Inn Por. Mt 5,15 z przyp.; k 8,16nn; 11,33.
4,24n Por. Mt 7,2; 13,12. -----------------------
4,26-29 J ak nasienie, wrzucone w odpowiedni zie- 4,35-41 Por. Mt 8,23-27; k 8,22-25.
mi, moc wasnej energii ronie i wydaje owoc, tak 4,37 Wiejcy od Hermonu przez wwz J ordanu,
krlestwo Boe, zaoone na ziemi, moc nadprzyrodzo- J ezioro Genezaret ley 208 m poniej powierzchni Morza
nych energii rozwija si bdzie powoli, lecz stale, a do rdziemnego.
penej dojrzaoci. 5,1-20 Por. Mt 8,28-34; k 8,26-39.
4,30-34 Por. Mt 13,31n z przyp.; k 13,18n. 5,1 Zob. przyp. do Mt 8,28.
38 BT 5
5, 20-6,15 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1186
Pan ci uczyni i jak ulitowa si nad tob.
20Poszed wic i zacz rozgasza w Dekapolu*
wszystko, co J ezus mu uczyni, a wszyscy si
dziwili.
Kobieta cierpica na krwotok*
21Gdy J ezus przeprawi si z powrotem {o
dzi) na drugi brzeg, zebra si wielki tum
wok Niego, a On by jeszcze nad jeziorem.
22Wtedy przyszed jeden z przeoonych syna
gogi, imieniem J air. Gdy Go ujrza, upad Mu
do ng 23i prosi usilnie: Moja creczka dogo
rywa, przyjd i po na ni rce, aby ocalaa i
ya. 24Poszed wic z nim, a wielki tum szed
za Nim i zewszd na Niego napiera.
25A pewna kobieta od dwunastu lat cier
piaa na upyw krwi. Wiele wycierpiaa od r
nych lekarzy 26i cae swe mienie wydaa, a nic
jej nie pomogo, lecz miaa si jeszcze gorzej.
27Posyszaa o J ezusie, wic wesza z tylu mi
dzy tum i dotkna si J ego paszcza. 28Mwia
bowiem: ebym cho dotkna J ego paszcza,
a bd zdrowa. 29Zaraz te usta jej krwotok i
poczua w [swym] ciele, e jest uleczona z doleg
liwoci. 30A J ezus natychmiast uwiadomi so
bie, e moc wysza od Niego. Obrci si w
tumie i zapyta: Kto dotkn mojego pasz-
cza? 31Odpowiedzieli Mu uczniowie: Wi-
dzisz, e tum zewszd Ci ciska, a pytasz: Kto
Mnie dotkn. 32On jednak rozglda si, by
ujrze t, ktra to uczynia. 33Wtedy kobieta
podesza zalkniona i drca, gdy wiedziaa, co
si z ni stao, pada przed Nim i wyznaa Mu
ca prawd. 34On za rzek do niej: Crko,
twoja wiara ci ocalia, id w pokoju i bd
wolna od swej dolegliwoci)).
Crka Jaira*
35Gdy On jeszcze mwi, przyszli ludzie od
przeoonego synagogi i donieli: Twoja crka
umara, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?))
36Lecz J ezus, syszc*, co mwiono, rzek do
przeoonego synagogi: Nie bj si, wierz tyl
ko!)) 371 nie pozwoli nikomu i ze sob z
wyjtkiem Piotra, J akuba i J ana, brata J akubo-
wego. 38Tak przyszli do domu przeoonego
synagogi. Widzc zamieszanie, paczcych i go
no zawodzcych, 39wszed i rzek do nich:
Czemu podnosicie wrzaw i paczecie? Dziecko
nie umaro, tylko pi)). 401wymiewali Go. Lecz
On odsun wszystkich, wzi ze sob tylko ojca
i matk dziecka oraz tych, ktrzy z Nim byli, i
wszed tam, gdzie dziecko leao. 41Ujwszy
5,20 Zob. przyp. do Mt 4,25.
5,21-34 Por. Mt 9,18-22; k 8,40-48.
5,35-43 Por. Mt 9,23-26; k 8,49-56.
5,36 Inni tum.: nie zwaajc na to.
dziewczynk za rk, rzek do niej: Talitha
kum, to znaczy: Dziewczynko, mwi ci,
wsta!)) 42Dziewczynka natychmiast wstaa i
chodzia, miaa bowiem dwanacie lat. I osu
pieli wprost ze zdumienia. 43Przykaza im te z
naciskiem, eby nikt o tym si nie dowiedzia, i
poleci, aby jej dano je.
Jezus w Nazarecie*
6
1Wyszed stamtd i przyszed do swego
rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu J e
go uczniowie. 2Gdy za nadszed szabat5, zacz
naucza w synagodze; a wielu, przysuchujc
si, pytao ze zdziwieniem: Skd to u niego? I
co to za mdro, ktra mu jest dana? I takie
cuda dziej si przez jego rce! 3Czy nie jest to
ciela, syn Maryi, a brat J akuba, J zefa, J udy i
Szymona? Czy nie yj tu u nas take jego
siostry?)) I powtpiewali o Nim. 4A J ezus m
wi im: Tylko w swojej ojczynie, wrd swoich
krewnych i w swoim domu moe by prorok tak
lekcewaony)). 5I nie mg tam zdziaa ad
nego cudu, jedynie na kilku chorych pooy
rce i uzdrowi ich. 6Dziwi si te ich niedowia
rstwu. Potem obchodzi okoliczne wsie i nau
cza.
Rozesanie Dwunastu*
7Nastpnie przywoa do siebie Dwunastu i
zacz rozsya ich po dwch*. Da im te
wadz nad duchami nieczystymi 8i przykaza
im, eby nic z sob nie brali na drog prcz
laski: ani chleba, ani torby, ani pienidzy w
trzosie. 9Ale idcie obuci w sanday i nie
wdziewajcie dwch sukien!)) 101mwi do nich:
Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostacie
tam, a stamtd wyjdziecie. 11J eli w jakim
miejscu was nie przyjm i nie bd was sucha,
wychodzc stamtd, strznijcie proch z ng
waszych na wiadectwo dla nich!)) 12Oni wic
wyszli i wzywali do nawracania si5. 13Wyrzu
cali te wiele zych duchw, a wielu chorych
namaszczali olejem i uzdrawiali.
Sd Heroda o Jezusie*
14Take krl Herod posysza o Nim, gdy
J ego imi nabrao rozgosu, i mwi: J an
Chrzciciel powsta z martwych i dlatego moce
cudotwrcze dziaaj w nim)>. 15Inni za mwi
li: To jest Eliasz)); jeszcze inni utrzymywali, e
to prorok, jak jeden z dawnych prorokw.
6,1-6 Por. Mt 13,53-58 z przyp.; k 4,16-30.
6,7-13 Por. Mt 10,5-16 z przyp.; k 9,1-6.
6,7 Dopiero od tego momentu ci, ktrzy otrzymali
pozwolenie na przyczenie si do J ezusa (por. J l,39n)
lub zostali przez Niego wprost powoani (np. J 1,43),
zasuguj w peni na miano apostow, tzn. posanych.
6,14nn Por. Mt 14,ln z przyp.
1187 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 6, 16-56
16Herod, syszc to, mawia: To J an, ktrego
ci kazaem, zmartwychwsta)).
mier Jana Chrzciciela*
17Ten bowiem Herod kaza pochwyci J ana
i zwizanego trzyma w wizieniu z powodu
Herodiady, ony brata swego, Filipa, ktr
wzi za on. 18J an bowiem napomina Hero
da: Nie wolno ci mie ony twego brata)). 19A
Herodiada zawzia si na niego i chciaa go
zgadzi, lecz nie moga. 20Herod bowiem czu
lk przed J anem, widzc, e jest mem prawym
i witym, i bra go w obron. Ilekro go po
sysza, odczuwa duy niepokj, a jednak cht
nie go sucha.
21Ot chwila sposobna nadesza, kiedy He
rod w dzie swoich urodzin wyprawi uczt
swym dostojnikom, dowdcom wojskowym i
osobistociom w Galilei. 22Gdy crka tej Hero
diady wesza i taczya, spodobaa si Herodowi
i wspbiesiadnikom. Krl rzek do dziewczyny:
Pro mnie, o co chcesz, a dam ci)). 23Nawet jej
przysig: Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet
poow mojego krlestwa)). 24 Ona wysza i za
pytaa sw matk: 0 co mam prosi?)) Ta
odpowiedziaa: gow J ana Chrzciciela)).
25Natychmiast podesza z popiechem do krla
i poprosia: Chc, eby mi zaraz da na misie
gow J ana Chrzciciela)). 26A krl bardzo si
zasmuci, ale przez wzgld na przysig i na
biesiadnikw nie chcia jej odmwi. 27Zaraz
te krl posa kata i poleci przynie gow
J ana. Ten poszed, ci go w wizieniu 28i
przynis gow jego na misie; da j dziew
czynie, a dziewczyna daa swej matce. 29U-
czniowie J ana, dowiedziawszy si o tym, przy
szli, zabrali jego ciao i zoyli je w grobie.
Powrt Apostow. Pierwsze rozmnoenie chleba
30Wtedy Apostoowie zebrali si u J ezusa i
opowiedzieli Mu wszystko, co zdziaali i czego
nauczali. 31A On rzek do nich: Pjdcie wy
sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nie
co)). Tak wielu bowiem przychodzio i odcho
dzio, e nawet na posiek nie mieli czasu. 32Od
pynli wic odzi na pustkowie, osobno.
33Lecz widziano ich odpywajcych. Wielu za
uwayo to i zbiegli si tam pieszo ze wszystkich
miast, a nawet ich wyprzedzili.
34*Gdy J ezus wysiad, ujrza wielki tum.
Zlitowa si nad nimi, byli bowiem jak owce nie
majce pasterza*. I zacz ich naucza o wielu
[sprawach]. 35A gdy pora bya ju pna, przy
stpili do Niego uczniowie i rzekli: Miejsce to
jest pustkowiem, a pora ju pna. 36Odpraw
ich. Niech id do okolicznych osiedli i wsi, a
kupi sobie co do jedzenia)). 37Lecz On im
odpowiedzia: Wy dajcie im je! Rzekli Mu:
Mamy pj i za dwiecie denarw5 kupi
chleba, eby da im je?)) 38On ich spyta: Ile
macie chlebw? Idcie, zobaczcie!)) Gdy si upe
wnili, rzekli: Pi i dwie ryby)). 39Wtedy pole
ci im wszystkim usi gromadami na zielonej
trawie*. 401rozoyli si, gromada przy groma
dzie, po stu i pidziesiciu. 41A wziwszy pi
chlebw i dwie ryby, spojrza w niebo, odmwi
bogosawiestwo, poama chleby i dawa u-
czniom, by podawali im; take dwie ryby roz
dzieli midzy wszystkich. 42 J edli wszyscy do
syta 43i zebrali jeszcze dwanacie penych ko
szw uomkw i [resztek] z ryb. 44 A tych,
ktrzy jedli chleby, byo pi tysicy mczyzn.
Jezus kroczy po jeziorze*
45Zaraz te przynagli swych uczniw, eby
wsiedli do odzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg,
do Betsaidy, zanim sam odprawi tum. 46 Roz
stawszy si wic z nimi, odszed na gr, aby si
modli. 47Wieczr zapad, d bya na rodku
jeziora, a On sam jeden na ldzie. 48 Widzc,
jak si trudzili przy wiosowaniu, bo wiatr by
im przeciwny, okoo czwartej stray nocnej
przyszed do nich, kroczc po jeziorze, i chcia
ich min. 49 Oni za, gdy Go ujrzeli kroczcego
po jeziorze, myleli, e to zjawa, i zaczli krzy
cze. 50Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwo
yli si. Lecz On zaraz przemwi do nich:
Odwagi, to J a jestem, nie bjcie si!)) 511
wszed do nich do odzi, a wiatr si uciszy.
Wtedy oni tym bardziej zdumieli si w duszy,
52nie zrozumieli bowiem [zajcia] z chlebami,
gdy umys ich by otpiay.
Uzdrowienia w ziemi Genezaret*
53Gdy si przeprawili, przypynli do ziemi
Genezaret i przybili do brzegu. 54Skoro wysie
dli z odzi, zaraz Go rozpoznano. 55Ludzie
biegali po caej owej okolicy i zaczli znosi na
noszach chorych tam, gdzie, jak syszeli, przeby
wa. 561gdziekolwiek wchodzi do wsi, do miast
czy osad, kadli chorych na otwartych miejscach
i prosili Go, eby ci cho frdzli u J ego paszcza
mogli dotkn. A wszyscy, ktrzy si Go do
tknli, odzyskiwali zdrowie.
------------------- 6,39 Co wskazuje na wiosn, blisko wita Paschy
6,17-29 Por. Mt 14,3-12 z przyp.; k 9,7nn. (J 6,4).
6,34-44 Por. Mt 14,13-21; k 9,12-17; J 6,1-15. 6,45-52 Por. Mt 14,22-33 z przyp.; J 6,16-21.
6,34 Lb 27,17; Ez 34,5. 6,53-56 Por. Mt 14,34nn.
7, 1-35 EWANGELIA WEDUG SW. MARKA 1188
Spr o tradycj*
7
1Zebrali si u Niego faryzeusze5 i kilku
uczonych w Pimie, ktrzy przybyli z J ero
zolimy. 2I zauwayli, e niektrzy z J ego u-
czniw brali posiek nieczystymi, to znaczy nie
obmytymi rkami. 3Faryzeusze bowiem, i w
ogle ydzi, trzymajc si tradycji starszych, nie
jedz, jeli sobie rk nie obmyj, rozluniajc
pi*. 4I [gdy wrc] z rynku, nie jedz, dop
ki si nie obmyj. J est jeszcze wiele innych
[zwyczajw], ktre przejli i ktrych przestrze
gaj, jak obmywanie kubkw, dzbankw, na
czy miedzianych. 5Zapytali Go wic faryzeu
sze i uczeni w Pimie: Dlaczego Twoi ucznio
wie nie postpuj wedug tradycji starszych, lecz
jedz nieczystymi rkami? 6Odpowiedzia im:
Susznie prorok Izajasz powiedzia o was, ob
udnikach, jak jest napisane*:
Ten lud czci Mnie wargami,
lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.
1Ale czci Mnie na prno,
uczc zasad podanych przez ludzi.
8Uchylilicie przykazanie Boe, a trzymacie si
ludzkiej tradycji, {dokonujecie obmywania
dzbankw i kubkw. I wiele innych podobnych
rzeczy czynicie>. 91mwi do nich: Sprawnie
uchylacie Boe przykazanie, aby swoj tradycj
zachowa. 10Mojesz tak powiedzia: Czcij ojca
swego i matk swoj, oraz: Kto zorzeczy ojcu lub
matce, niech mier poniesie*. 11A wy mwicie:
J eli kto powie ojcu lub matce: Korban, to
znaczy darem [zoonym w ofierze] jest to, co
miao by ode mnie wsparciem dla ciebie -
12to ju nie pozwalacie mu nic uczyni dla ojca
ani dla matki. 131znosicie sowo Boe ze wzgl
du na wasz tradycj, ktr [sobie] przekazali
cie. Wiele te innych tym podobnych rzeczy
czynicie.
Prawdziwa nieczysto*
14Potem przywoa znowu tum do siebie i
rzek do niego: Suchajcie Mnie, wszyscy, i
zrozumcie! 15Nic nie wchodzi z zewntrz w
czowieka, co mogoby uczyni go nieczystym;
lecz to, co wychodzi z czowieka, to czyni czo
wieka nieczystym. <16Kto ma uszy do sucha
nia, niechaj sucha! >
7,1-13 Por. Mt 15,1-9 z przyp.
7,3 Chodzio o obmycie rk nie z brudu, lecz z
nieczystoci legalnej, spowodowanej nawet przez nie
wiadome zetknicie si z poganinem lub dotknicie
rzeczy nieczystej. Rozluniajc pi, mona ma ilo
ci wody obmy zoone razem koce wszystkich pal
cw. Inni tumacz: pen doni lub za czci rkp:
czsto.
7,6n Iz 29,13 (LXX).
7,10 Wj 20,12; 21,17; Pwt 5,16.
7,14-23 Por. Mt 15,10-20 z przyp.
17Gdy si oddali od tumu i wszed do
domu, uczniowie pytali Go o t przypowie.
18Odpowiedzia im: I wy tak niepojtni jeste
cie? Nie rozumiecie, e nic z tego, co z zewntrz
wchodzi w czowieka, nie moe uczyni go nie
czystym; 19bo nie wchodzi do jego serca, lecz
do odka, i zostaje wydalone na zewntrz.
Tak uzna wszystkie potrawy za czyste. 201
mwi dalej: Co wychodzi z czowieka, to czyni
go nieczystym. 21Z wntrza bowiem, z serca
ludzkiego pochodz ze myli, nierzd, kradzie
e, zabjstwa, 22cudzostwa, chciwo, prze
wrotno, podstp, wyuzdanie, zazdro, obelgi,
pycha, gupota. 23Cae to zo z wntrza po
chodzi i czyni czowieka nieczystym.
DZIAALNO JEZUSA POZA GALILE
PRZED PODR DO J EROZOLIMY
Wiara Syrofenicjanki*
24 Stamtd za wybra si i uda w okolice
Tyru5i Sydonu5. Wstpi do [pewnego] domu i
chcia, eby nikt o tym nie wiedzia, nie mg
jednak pozosta w ukryciu. 25Zaraz bowiem
usyszaa o Nim kobieta, ktrej creczka bya
optana przez ducha nieczystego. Przysza, pad
a Mu do ng, 26a bya to poganka, Syrofenic-
janka z pochodzenia, i prosia Go, eby zego
ducha wyrzuci z jej crki. 271 powiedzia do
niej [Jezus]: Pozwl wpierw nasyci si dzie
ciom, bo niedobrze jest zabiera chleb dzieciom,
a rzuca szczenitom. 28Ona Mu odpara:
Tak, Panie, lecz i szczenita pod stoem jedz
okruszyny po dzieciach. 29On jej rzek: Przez
wzgld na te sowa id; zy duch opuci twoj
crk. 30Gdy wrcia do domu, zastaa dziec
ko lece na ku; a zy duch wyszed.
Uzdrowienie guchoniemego*
31Znowu opuci okolice Tyru i przez Sy
don przyszed nad J ezioro Galilejskie, przemie
rzajc posiadoci Dekapolu*. 32Przyprowadzili
Mu guchoniemego i prosili Go, eby pooy na
niego rk. 33On wzi go na bok, z dala od
tumu, woy palce w jego uszy i lin dotkn
mu jzyka*; 34 a spojrzawszy w niebo, wes
tchn i rzek do niego: Effatha, to znaczy:
Otwrz si! 35Zaraz otworzyy si jego uszy,
wizy jzyka si rozwizay i mg prawidowo
7,24-30 Por. Mt 15,21-28 z przyp.
7,31-37 Por. Mt 15,29nn.
7,31 Zob. przyp. do Mt 4,25.
7,33 Odejcie na bok (por. take 5,40; 8,23) miao na
celu uniknicie ostentacji lub niepotrzebnych komenta
rzy ze strony, pogaskich po wikszej czci, mieszka
cw Dekapolu, ktrzy mogli uzna gest J ezusa za swois
t magi.
1189 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 7, 36-8, 34
mwi.36[Jezus] przykaza im, eby nikomu nie
mwili. Lecz im bardziej przykazywa, tym gor
liwiej to rozgaszali. 371 przepenieni zdumie
niem mwili: Dobrze wszystko uczyni. Nawet
guchym such przywraca i niemym mow.
Drugie rozmnoenie chleba*
8
1W owym czasie, gdy znowu wielki tum
by [z Nim] i nie mieli coje, przywoa do
siebie uczniw i rzek im: 2al Mi tego tumu,
bo ju trzy dni trwaj przy Mnie, a nie maj co
je. 31jeli ich puszcz zgodniaych do domu,
zasabn w drodze, bo niektrzy z nich przyszli
z daleka. 4Odpowiedzieli uczniowie: J ake tu
na pustkowiu bdzie mg kto nakarmi ich
chlebem? 5Zapyta ich: Ile macie chlebw?
Odpowiedzieli: Siedem. 6I poleci tumowi
usi na ziemi. A wziwszy siedem chlebw,
odmwi dzikczynienie, poama i dawa u-
czniom, aby je podawali. I podali tumowi.
7Mieli te kilka rybek. I nad tymi odmwi
bogosawiestwo, i poleci je rozda. 8J edli do
syta, a pozostaych uomkw zebrali siedem
koszw. 9Byo za okoo czterech tysicy ludzi.
Potem ich odprawi.
Nowe danie znaku**
10Zaraz te wsiad z uczniami do odzi i
przyby w okolice Dalmanuty. 11Nadeszli fary
zeusze5 i zaczli z Nim rozprawia, a chcc
wystawi Go na prb, domagali si od Niego
znaku. 12On za westchn w gbi duszy i
rzek: Czemu to plemi domaga si znaku?
Zaprawd, powiadam wam: aden znak nie b
dzie dany temu plemieniu. 13A zostawiwszy
ich, wsiad z powrotem do odzi i odpyn na
drug stron.
Kwas faryzeuszw*
14A uczniowie zapomnieli zabra chleby, i
tylko jeden chleb mieli z sob w odzi. 15Wtedy
im przykaza: Uwaajcie, strzecie si kwasu
faryzeuszw i kwasu Heroda! 16A oni zaczli
rozprawia midzy sob o tym, e nie maj
chlebw. 17<J ezus) zauway to i rzek do nich:
Czemu rozprawiacie o tym, e nie macie chle
bw? J eszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie,
tak otpiae s wasze umysy? 18Majc oczy, nie
widzicie; majc uszy, nie syszycie?* Nie pami
tacie, ile zebralicie koszw penych uomkw,
19kiedy poamaem pi chlebw dla piciu ty-
sicy? Odpowiedzieli Mu: Dwanacie. 20A
kiedy poamaem siedem chlebw dla czterech
8,1-9 Por. Mt 15,32-39.
8,10-13 Por. Mt 16,1-4; k 11,16.29.
8,14-21 Por. Mt 16,5-12; k 12,1.
8,18 Iz 6,9n; J r 5,21; Ez 12,2.
tysicy, ile zebralicie koszw penych uom-
kw? Odpowiedzieli: Siedem. 211rzek im:
J eszcze nie rozumiecie?*
Uzdrowienie niewidomego*
22Potem przyszli do Betsaidy. Tam przy
prowadzili Mu niewidomego i prosili, eby si
go dotkn. 23On uj niewidomego za rk i
wyprowadzi go poza wie. Zwily mu oczy
lin, pooy na niego rce i zapyta: Czy co
widzisz? 24 A gdy [ten] przejrza, powiedzia:
Widz ludzi, bo gdy chodz, dostrzegam [ich]
niby drzewa*. 25Potem znowu pooy rce na
jego oczy. I przejrza [on] zupenie, i zosta
uzdrowiony; wszystko widzia teraz jasno i wy
ranie. 26J ezus odesa go do domu ze sowami:
Tylko do wsi nie wstpuj!
Wyznanie Piotra*
27Potem J ezus uda si ze swoimi uczniami
do wiosek pod Cezare Filipow. W drodze
pyta uczniw: Za kogo uwaaj Mnie ludzie?
28Oni Mu odpowiedzieli: Za J ana Chrzciciela,
inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proro-
kw. 29 On ich zapyta: A wy za kogo Mnie
uwaacie? Odpowiedzia Mu Piotr: Ty jeste
Mesjasz. 30Wtedy surowo im przykaza, eby
nikomu o Nim nie mwili.
Pierwsza zapowied mki i zmartwychwstania*
311 zacz ich poucza, e Syn Czowieczy
wiele musi wycierpie, e bdzie odrzucony
przez starszych, arcykapanw i uczonych w
Pimie; e zostanie zabity, ale po trzech dniach
zmartwychwstanie. 32A mwi zupenie otwar
cie te sowa. Wtedy Piotr wzi Go na bok i
zacz Go upomina. 33Lecz On obrci si i
patrzc na swych uczniw, zgromi Piotra so
wami: Zejd Mi z oczu, szatanie, bo nie my
lisz po Boemu, lecz po ludzku.
Warunki naladowania Jezusa*
34Potem przywoa do siebie tum razem ze
swoimi uczniami i rzek im: J eli kto chce
pj za Mn, niech si zaprze samego siebie,
8,21 e waniejsze od rzeczy materialnych jest od
wieczne posannictwo J ezusa, potwierdzone J ego cuda
mi.
8,22-26 Por. 7,33. Zwily... lin, pooy... rce -
wspomniane przez najstarsz tradycj dwa typowe dla
wielu uzdrowie gesty wiadcz nie tyle o wyjtkowo
cikim przypadku schorzenia, ile o wysiku i skupieniu
przywracajcego zdrowie.
8,24 Sowa rnie tumaczone; stwierdzaj, e wzrok
nie zosta w peni przywrcony.
8,27-30 Por. Mt 16,13-20 z przyp.; k 9,18-21.
8,31nn Por. Mt 16,21nn z przyp.; k 9,22.
8,34-37 Por. Mt 10,37nn z przyp.; 16,24nn; k
9,23nn; 14,26n; 17,33. \
8, 35-9, 35 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1190
niech wemie krzy swj i niech Mnie naladuje.
35Bo kto chce zachowa swoje ycie, straci je; a
kto straci swe ycie z powodu Mnie i Ewan
gelii5, zachowa je. 36C bowiem za korzy
stanowi dla czowieka zyska wiat cay, a swoj
dusz utraci? 37Bo c moe da czowiek w
zamian za swoj dusz? 38Kto si bowiem Mnie
i sw moich zawstydzi przed tym pokoleniem
wiaroomnym i grzesznym, tego Syn Czowieczy
wstydzi si bdzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca
swojego razem z anioami witymi))*.
9
1Mwi im take: Zaprawd, powiadam
wam: Niektrzy z tych, co tu stoj, nie
zaznaj mierci, a ujrz krlestwo Boe przy
chodzce w mocy*.
Przemienienie Jezusa*
2Po szeciu dniach J ezus wzi z sob Piot
ra, J akuba i J ana i zaprowadzi ich samych
osobno na gr wysok. Tam si przemieni*
wobec nich. 3J ego odzienie stao si lnico
biae, tak jak aden na ziemi folusznik wybieli
nie zdoa. 41ukaza si im Eliasz z Mojeszem,
ktrzy rozmawiali z J ezusem. 5Wtedy Piotr
rzek do J ezusa: Rabbi, dobrze, e tu jestemy;
postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden
dla Mojesza i jeden dla Eliasza. 6Nie wiedzia
bowiem, co powiedzie, tak byli przestraszeni.
71zjawi si obok*, osaniajcy ich, a z oboku
odezwa si gos: To jest mj Syn umiowany,
J ego suchajcie! 81zaraz potem, gdy si roze
jrzeli, nikogo ju nie widzieli przy sobie, tylko
samego J ezusa.
Przyjcie Eliasza*
9A gdy schodzili z gry, przykaza im, aby
nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli,
zanim Syn Czowieczy nie powstanie z mart
wych. 10Zachowali to polecenie, rozprawiajc
tylko midzy sob, co znaczy powsta z mart
wych. 111pytali Go: Czemu uczeni w Pimie
twierdz, e wpierw musi przyj Eliasz?)) 12A
On im rzek: Istotnie, Eliasz przyjdzie najpierw
i wszystko naprawi. Ale jak jest napisane o
Synu Czowieczym? Ma On wiele cierpie i by
wzgardzony. 13Ot mwi wam: Eliasz ju
przyszed* i postpili z nim tak, jak chcieli, jak
o nim jest napisane)).
8,38 Por. Mt 10,32n z przyp.; k 9,26.
9.1 Por. Mt 16,28 z przyp.; k 9,27; 2 P l,16nn.
9,2-8 Por. Mt 17,1-8 z przyp.; k 9,28-36.
9.2 J edyny raz za ycia ziemskiego Jezus objawi si
uczniom w postaci Boej (Flp 2,6).
9,7 W ST znak szczeglnej obecnoci Boga (np. Wj
13,22; 16,10; 19,9.16; 24,15.18; Kp 16,2; Lb 11,25). W
NT zob. Dz 1,9; Ap 14,14nn.
9,9-13 Por. Mt 17,9-13 z przyp.
9,13 W osobie J ana Chrzciciela; por. k 1,17.
Uzdrowienie epileptyka*
14Gdy przyszli do uczniw, ujrzeli wielki
tum wok nich i uczonych w Pimie, ktrzy
rozprawiali z nimi. 15Skoro Go zobaczyli, zaraz
podziw ogarn cay tum i przybiegajc, witali
Go. 16On ich zapyta: 0 czym rozprawiacie z
nimi?))17J eden z tumu odpowiedzia Mu: Na-
uczycielu, przyprowadziem do Ciebie mojego
syna, ktry ma ducha niemego. 18Ten, gdzieko
lwiek go pochwyci, rzuca nim, a on wtedy si
pieni, zgrzyta zbami i drtwieje. Powiedziaem
Twoim uczniom, eby go wyrzucili, ale nie mo
gli)). 19Odpowiadajc im, [Jezus] rzek: 0 ple
mi niewierne, jak dugo mam by z wami? J ak
dugo mam was znosi? Przyprowadcie go do
Mnie!)) 201przywiedli go do Niego. Na widok
J ezusa duch zaraz pocz miota chopcem, tak
e upad na ziemi i tarza si z pian na ustach.
21J ezus zapyta ojca: Od jak dawna to mu si
zdarza?)) Ten za odrzek: Od dziecistwa. 221
czsto wrzuca go nawet w ogie i w wod, eby
go zgubi. Lecz jeli co moesz, zlituj si nad
nami i pom nam)). 23J ezus mu odrzek: J eli
moesz? Wszystko moliwe jest dla tego, kto
wierzy)). 24 Zaraz ojciec chopca zawoa: Wie-
rz, zarad memu niedowiarstwu!)) 25A J ezus,
widzc, e tum si zbiega, rozkaza surowo
duchowi nieczystemu: Duchu niemy i guchy,
rozkazuj ci, wyjd z niego i wicej w niego nie
wchod! 26 A ten krzykn i wyszed, silnie nim
miotajc. Chopiec za pozostawa jak martwy,
tak e wielu mwio: On umar)). 27Lecz J ezus
uj go za rk i podnis, a on wsta. 28A gdy
przyszed do domu, uczniowie pytali Go na
osobnoci: Dlaczego my nie moglimy go wy
rzuci?)) 29Powiedzia im: Ten rodzaj mona
wyrzuci tylko modlitw (i postem))).
Druga zapowied mki i zmartwychwstania*
30Po wyjciu stamtd przemierzali Galile,
On jednak nie chcia, eby kto o tym wiedzia.
31Poucza bowiem swoich uczniw i mwi im:
Syn Czowieczy bdzie wydany w rce ludzi. Ci
Go zabij, lecz zabity, po trzech dniach
zmartwychwstanie)). 32Oni jednak nie rozumieli
tych sw, a bali si Go pyta.
Spr o pierwszestwo*
33Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy by [ju]
w domu, zapyta ich: 0 czym to rozprawiali
cie w drodze?)) 34 Lecz oni milczeli, w drodze
bowiem posprzeczali si midzy sob o to, kto
z nich jest najwikszy. 35On usiad, przywoa
9,14-29 Por. Mt 17,14-21 z przyp.; k 9,37-43.
9,30nn Por. Mt 17,22n; k 9,43nn.
9,33-37 Por. Mt 18,1-5; k 9,46nn.
1191 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 9, 36-10,21
Dwunastu i rzek do nich: J eli kto chce by
pierwszym, niech bdzie ostatnim ze wszystkich
i sug5 wszystkich. 36Potem wzi dziecko,
postawi je przed nimi i objwszy je ramionami,
rzek do nich: 37Kto jedno z tych dzieci przyj
muje w imi moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie
przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, ktry
Mnie posa.
W imi Jezusa*
38Wtedy rzek do Niego J an: Nauczycielu,
widzielimy kogo, kto nie chodzi z nami, jak w
Twoje imi wyrzuca ze duchy, i zaczlimy mu
zabrania, bo nie chodzi z nami. 39Lecz J ezus
odrzek: Przestacie zabrania mu, bo nikt,
kto uczyni cud w imi moje, nie bdzie mg
zaraz le mwi o Mnie. 40 Kto bowiem nie jest
przeciwko nam, ten jest z nami. 41Kto wam
poda kubek wody do picia, dlatego e naleycie
do Chrystusa, zaprawd, powiadam wam, nie
utraci swojej nagrody.
Zgorszenie*
42 A kto by si sta powodem grzechu dla
jednego z tych maych, ktrzy wierz*, temu
lepiej byoby kamie myski uwiza u szyi i
wrzuci go w morze. 43J eli zatem Twoja rka
jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij j;
lepiej jest dla ciebie uomnym wej do ycia
[wiecznego], ni z dwiema rkami pj do piek
a w ogie nieugaszony*. 451jeli twoja noga
jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij j;
lepiej jest dla ciebie chromym wej do ycia, ni
z dwiema nogami by wrzuconym do pieka.
47J eli twoje oko jest dla ciebie powodem grze
chu, wyup je; lepiej jest dla ciebie jednookim
wej do krlestwa Boego, ni z dwojgiem oczu
by wrzuconym do pieka, 48gdzie robak ich nie
ginie i ogie nie ganie*. 49 Bo kady ogniem*
bdzie posolony. 50Dobra jest sl; lecz jeli sl
smak swj utraci, czyme j przyprawicie? Miej
cie sl w sobie* i zachowujcie pokj midzy
sob.
9,38-41 Por. k 9,49n.
9,42-48 Por. Mt 18,6-11 z przyp.; k 17,ln.
9.42 Cz rkp dod.: we Mnie.
9.43 Tylko niektre rkp maj ww. 44 i 46. Wig w. 48
traktuje jako ww. 44 i 46.
9.48 Iz 66,24; por. J dt 16,17.
9.49 Ktry zachowuje i oczyszcza - symbol zesa
nych przez Boga cierpie i podjtych ofiar; por. Iz 48,10;
1P 1,7; 4,12. Ofiar posypywano sol (Kp 2,13).
9.50 Tzn. prawdziwie chrzecijaskiego ducha. Sl
jest symbolem przyjani, std przymierze soli (Lb
18,19).
PODR DO J EROZOLIMY
Nierozerwalno maestwa*
1Wybra si stamtd i przyszed w grani
ce J udei i Zajordania. A tumy znowu
cigay do Niego i znw je naucza, jak mia w
zwyczaju. 21przystpili do Niego faryzeusze5, a
chcc Go wystawi na prb, pytali Go, czy
wolno mowi oddali on. 3Odpowiadajc,
zapyta ich: Co wam przykaza Mojesz? 4O-
ni rzekli: Mojesz pozwoli napisa list roz
wodowy i oddali. 5Wwczas J ezus rzek do
nich: Przez wzgld na zatwardziao serc wa
szych napisa wam to przykazanie. 6Lecz na
pocztku stworzenia Bg stworzy ich jako m
czyzn i kobiet: 1dlatego opuci czowiek ojca
swego i matk 8i zczy si ze swoj on, i bd
oboje jednym ciaem*. A tak ju nie s dwoj
giem, lecz jednym ciaem. 9Co wic Bg zczy,
tego niech czowiek nie rozdziela.
10W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go
o to. 11Powiedzia im: Kto oddala swoj on,
a bierze inn, popenia wzgldem niej cudzos
two. 121jeli ona opuci swego ma, a wyjdzie
za innego, popenia cudzostwo.
Jezus bogosawi dzieci*
13Przynosili Mu rwnie dzieci, eby ich
dotkn; lecz uczniowie szorstko zabraniali im
tego. 14A J ezus, widzc to, oburzy si i rzek
do nich: Pozwlcie dzieciom przychodzi do
Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem
naley krlestwo Boe. 15Zaprawd, powiadam
wam: Kto nie przyjmie krlestwa Boego jak
dziecko, ten nie wejdzie do niego. 161biorc je
w objcia, kad na nie rce i bogosawi je.
Bogaty modzieniec*
17Gdy wybiera si w drog, przybieg pe
wien czowiek i upadszy przed Nim na kolana,
zacz Go pyta: Nauczycielu dobry, co mam
czyni, aby osign ycie wieczne? 18J ezus
mu rzek: Czemu nazywasz Mnie dobrym?
Nikt nie jest dobry, tylko sam Bg*. 19Znasz
przykazania: Nie zabijaj, nie cudzo, nie krad
nij, nie zeznawaj faszywie, nie oszukuj, czcij
swego ojca i matk*. 20On Mu odpowiedzia:
Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegaem
od mojej modoci. 21Wtedy J ezus spojrza na
niego z mioci i rzek mu: J ednego ci brakuje.
10,1-12 Por. Mt 19,1-12 z przyp.; k 16,18.
10,8 Rdz 1,27; 2,24.
10,13-16 Por. Mt 19,13nn; k 18,15nn.
10,17-22 Por. Mt 19,16-22; k 18,18-23.
10.18 J ako najwysze dobro i rdo wszelkiego
dobra.
10.19 Wj 20,12-16; Pwt 5,16-20.
10, 22-52 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1192
Id, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubo
gim, a bdziesz mia skarb w niebie. Potem
przyjd i chod za Mn*. 22Lecz on spochmur-
nia na te sowa i odszed zasmucony, mia
bowiem wiele posiadoci.
Niebezpieczestwo bogactw*
23Wwczas J ezus spojrza dookoa i rzek
do swoich uczniw: J ak trudno tym, ktrzy
maj dostatki, wej do krlestwa Boego.
24 Uczniowie przerazili si J ego sowami, lecz
J ezus powtrnie im rzek: Dzieci, jake trudno
wej do krlestwa Boego <tym, ktrzy w
dostatkach pokadaj ufno)*. 25atwiej jest
wielbdowi przej przez ucho igielne, ni bo
gatemu wej do krlestwa Boego. 26A oni
tym bardziej si dziwili i mwili midzy sob:
Kt wic moe by zbawiony? 27J ezus popa
trzy na nich i rzek: <<U ludzi to niemoliwe, ale
nie u Boga; bo u Boga wszystko jest moliwe.
Nagroda za dobrowolne ubstwo*
28Wtedy Piotr zacz mwi do Niego: Oto
my opucilimy wszystko i poszlimy za Tob.
29J ezus odpowiedzia: Zaprawd, powiadam
wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sistr,
matki, ojca, dzieci lub pl 30z powodu Mnie i
powodu Ewangelii5, eby nie otrzyma stokro
wicej teraz, w tym czasie, domw, braci, sistr,
matek, dzieci i pl, wrd przeladowa, a ycia
wiecznego w czasie przyszym. 31Lecz wielu
pierwszych bdzie ostatnimi, a ostatnich pierw
szymi^
Trzecia zapowied mki i zmartwychwstania*
32A kiedy byli w drodze, zdajc do J ero
zolimy, J ezus wyprzedza ich, tak e si dziwili;
ci za, ktrzy szli za Nim, byli strwoeni. Wzi
znowu Dwunastu i zacz mwi im o tym, co
miao Go spotka: 33Oto idziemy do J erozoli
my. A [tam] Syn Czowieczy zostanie wydany
arcykapanom i uczonym w Pimie. Oni ska
Go na mier i wydadz poganom. 341bd z
Niego szydzi, opluj Go, ubiczuj i zabij, a po
trzech dniach zmartwychwstanie)).
Synowie Zebedeusza*
35Wtedy podeszli do Niego synowie Zebe
deusza, J akub i J an, i rzekli: Nauczycielu,
pragniemy, eby nam uczyni to, o co Ci
poprosimy)). 36On ich zapyta: Co chcecie,
ebym wam uczyni?)) 37Rzekli Mu: Daj nam,
ebymy w Twojej chwale siedzieli jeden po
prawej, a drugi po lewej Twej stronie)). 38J ezus
im odpar: Nie wiecie, o co prosicie. Czy mo
ecie pi kielich, ktry J a mam pi, albo przyj
chrzest, ktrym J a mam by ochrzczony?))
39Odpowiedzieli Mu: Moemy)). Lecz J ezus
rzek do nich: Kielich, ktry J a mam pi,
wprawdzie pi bdziecie; i chrzest, ktry J a
mam przyj, wy rwnie przyjmiecie. 40 Nie do
Mnie jednak naley da miejsce po mojej stronie
prawej lub lewej, ale [dostanie si ono] tym, dla
ktrych zostao przygotowane)).
Przeoestwo sub*
41Gdy usyszao to dziesiciu [pozostaych],
poczli oburza si na J akuba i J ana. 42A J ezus
przywoa ich do siebie i rzek do nich: Wiecie,
e ci, ktrzy uchodz za wadcw narodw,
uciskaj je, a ich wielcy daj im odczu sw
wadz. 43Nie tak bdzie midzy wami. Lecz
kto by midzy wami chcia si sta wielkim,
niech bdzie sug waszym. 44 A kto by chcia
by pierwszym midzy wami, niech bdzie nie
wolnikiem wszystkich. 45 Bo i Syn Czowieczy
nie przyszed, aby Mu suono, lecz eby suy
i da swoje ycie jako okup za wielu*.
Niewidomy pod Jerychem*
46 Tak przyszli do J erycha. Gdy wraz z u-
czniami i sporym tumem wychodzi z J erycha,
niewidomy ebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza,
siedzia przy drodze. 47A syszc, e to jest
J ezus z Nazaretu, zacz woa: J ezusie, Synu
Dawida*, ulituj si nade mn!)) 48 Wielu na-
stawao na niego, eby umilk. Lecz on jeszcze
goniej woa: Synu Dawida, ulituj si nade
mn!)) 49 J ezus przystan i rzek: Zawoajcie
go)). I przywoali niewidomego, mwic mu:
Bd dobrej myli, wsta, woa ci)). 50On
zrzuci z siebie paszcz, zerwa si na nogi i
przyszed do J ezusa. 51A J ezus przemwi do
niego: Co chcesz, abym ci uczyni?)) Powiedzia
Mu niewidomy: Rabbuni*, ebym przejrza)).
52J ezus mu rzek: Id, twoja wiara ci uzdro
wia)). Natychmiast przejrza i szed za Nim
drog.
10,21 Cz rkp dod.: wziwszy krzy; por. 8,34.
10,23-27 Por. Mt 19,23-26; k 18,24-27.
10,24 Sw tych brakuje w kilku czoowych rkp.
10,28-31 Por. Mt 19,27-30; k 18,28nn.
10,32nn Por. Mt 20,17nn; k 18,31-34.
10,35-40 Por. Mt 20,20-23 z przyp.
10,41-45 Por. Mt 20,24-28; k 22,25n; J 13,13nn.
10,45 Tzn. za wszystkich - zob. przyp. do Mt
20,28.
10,46-52 Por. Mt 9,27-31; 20,29-34 z przyp.; k
18,35-43.
10,47 Tytu Mesjasza.
10,51 Tzn. Mj Mistrzu; por. J 20,16.
1193 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 11, 1 12, 1
DZIAALNO JEZUSA W JEROZOLIMIE
NAUCZANIE I SPORY Z PRZECIWNIKAMI
Uroczysty wjazd do Jerozolimy*
n
1Gdy si zbliali do J erozolimy, do Bet
fage i Betanii na Grze Oliwnej, posa
dwch spord swoich uczniw 2i rzek im:
Idcie do wsi, ktra jest przed wami, a zaraz
przy wejciu do niej znajdziecie uwizane ol,
ktrego jeszcze aden czowiek nie dosiada.
Odwicie je i przyprowadcie tutaj. 3A gdyby
was kto pyta, dlaczego to robicie, powiedzcie:
Pan go potrzebuje i zaraz odele je tu z po-
wrotem. 4Poszli i znaleli ol przywizane do
drzwi z zewntrz, na ulicy. Odwizali je, 5a
niektrzy ze stojcych tam pytali ich: C to
ma znaczy, e odwizujecie ol? 6Oni za
odpowiedzieli im tak, jak J ezus poleci. I po
zwolili im. 7Przyprowadzili wic ol do J ezusa
i zarzucili na nie swe paszcze, a On wsiad na
nie. 8Wielu za sao swe paszcze na drodze, a
inni gazki cite na polach. 9Ci za, ktrzy Go
poprzedzali i ktrzy szli za Nim, woali:
Hosanna!
Bogosawiony Ten, ktry przychodzi w imi
Paskie*.
10Bogosawione krlestwo ojca naszego, Dawi
da, ktre nadchodzi.
Hosanna na wysokociach!
11Tak przyby do J erozolimy i wszed do
wityni. Obejrza wszystko, a e pora bya
ju pna, wyszed razem z Dwunastoma do
Betanii.
Nieurodzajny figowiec*
12Nazajutrz, gdy wyszli z Betanii, poczu
gd. 13A widzc z daleka figowiec, okryty
limi, podszed [ku niemu zobaczy], czy nie
znajdzie czego na nim. Lecz podszedszy bliej,
nie znalaz nic prcz lici, gdy nie by to czas
na figi. 14Wtedy rzek do drzewa: Niechaj ju
nikt nigdy nie je z ciebie owocu! A syszeli to
J ego uczniowie.
Wypdzenie przekupniw*
151 przyszli do J erozolimy. Wszedszy do
wityni, zacz wyrzuca tych, ktrzy sprzeda
wali i kupowali w wityni, powywraca stoy
tych, co zmieniali pienidze, i awki sprzedaw
cw gobi; 16nie pozwoli te, eby kto prze-
11,1-11 Por. Mt 21,1-11 z przyp.; k 19,29-40;
J 12,12-19.
11,9 Ps 118[117],25n.
ll,12nn Por. Mt 21,18n z przyp. Inni stawiaj znak
zapytania na kocu w. 13, a zamiast gdy daj czy.
11,15-19 Por. Mt 21,12-17 z przyp.; k 19,45-48.
nis sprzt jaki przez wityni. 17Potem na
ucza ich, mwic: Czy nie jest napisane: Mj
dom ma by domem modlitwy dla wszystkich
narodw, lecz wy uczynilicie go jaskini zbj-
cw*. 18Kiedy doszo to do arcykapanw i
uczonych w Pimie, szukali sposobu, jak by Go
zgadzi. Czuli bowiem lk przed Nim, gdy
cay tum by zachwycony J ego nauk.
19Gdy za wieczr zapad, [J ezus i ucznio
wie] wychodzili poza miasto.
Wiara i modlitwa*
20Przechodzc rano, ujrzeli figowiec uschy
od korzeni. 21Wtedy Piotr przypomnia sobie i
rzek do Niego: Rabbi, patrz, figowiec, ktry
przekle, usech. 22J ezus im odpowiedzia:
Miejcie wiar w Boga! 23Zaprawd, powiadam
wam: Kto powie tej grze: Podnie si i rzu w
morze, a nie zwtpi w duszy, lecz wierzy, e
speni si to, co mwi, tak mu si stanie. 24 Dla
tego powiadam wam: Wszystko, o co prosicie w
modlitwie, stanie si wam, tylko wierzcie, e
otrzymacie. 25A kiedy stajecie do modlitwy,
przebaczcie, jeli macie co przeciw komu, aby
take Ojciec wasz, ktry jest w niebie, przeba
czy wam wykroczenia wasze*.
Pytanie o wadz*
27Przyszli znowu do J erozolimy. Kiedy cho
dzi po wityni, przystpili do Niego arcykap
ani, uczeni w Pimie i starsi 28i zapytali Go:
J akim prawem to czynisz? I kto ci da t
wadz, eby to czyni? 29J ezus im odpowie
dzia: Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedz
cie Mi na nie, a powiem wam, jakim prawem to
czyni. 30Czy chrzest J anowy pochodzi z nie
ba, czy te od ludzi? Odpowiedzcie Mi. 31Oni
zastanawiali si midzy sob: J eli powiemy:
Z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego wic nie
uwierzylicie mu? 32Powiemy: Od ludzi?
[Lecz] bali si tumu, poniewa wszyscy rzeczy
wicie uwaali J ana za proroka. 33Odpowie
dzieli wic J ezusowi: Nie wiemy. J ezus im
rzek: Zatem i J a wam nie powiem, jakim
prawem to czyni.
Przypowie o przewrotnych rolnikach*
1 ^ 11zacz mwi do nich w przypowie-
1 ciach: Pewien czowiek zaoy winnic.
Otoczy j murem, wykopa toczni i zbudowa
11,17 Iz 56,7; J r 7,11.
11,20-25 Por. Mt 21,20nn.
11,25 Cz rkp i przek. staro. z Wig na czele
dodaje w. 26: A jeli wy nie odpucicie, take Ojciec
wasz w niebie nie odpuci waszych wykrocze.
11,27-33 Por. Mt 21,23-27; k 20,1-8.
12,1-12 Por. Mt 21,33-46; k 20,9-19 z przyp.
12,1 Iz 5,2.
12, 2-38 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1194
wie*. W kocu odda j w dzieraw rolnikom i
wyjecha. 2Gdy nadszed czas, posa do rolni
kw sug, by odebra od nich nalen cz
plonw winnicy.3Ci chwycili go, obili i odprawi
li z niczym. 4 Wtedy posa do nich drugiego
sug; lecz i tego zranili w gow i zniewayli.
5Posa jeszcze jednego, i tego zabili. I posa
wielu innych, z ktrych jednych obili, drugich
pozabijali. 6Mia jeszcze jednego - umiowanego
syna. Posa go do nich jako ostatniego, bo mwi
sobie: Uszanuj mojego syna. 7Lecz owi rolni
cy mwili midzy sob: To jest dziedzic. Chod
cie, zabijmy go, a dziedzictwo bdzie nasze. 81
chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy. 9C
uczyni waciciel winnicy? Przyjdzie i wytraci
rolnikw, a winnic odda innym.10* Nie czytali
cie tych sw w Pimie: Ten wanie kamie, ktry
odrzucili budujcy, sta si gowic wga. 11Pan
to sprawi i jest cudem w naszych oczach. 12I
starali si Go uj, lecz bali si tumu. Zrozumieli
bowiem, e przeciw nim opowiedzia t przypo
wie. Pozostawili Go wic i odeszli.
Sprawa podatku*
13Posali natomiast do Niego kilku faryzeu
szw5i zwolennikw Heroda, ktrzy mieli pod
chwyci Go w mowie. 14Ci przyszli i rzekli do
Niego: Nauczycielu, wiemy, e jeste prawdo
mwny i na nikim ci nie zaley. Bo nie ogldasz
si na osob ludzk, lecz drogi Boej w praw
dzie nauczasz. Czy wolno paci podatek ceza
rowi, czy nie? Mamy paci czy nie paci?
15Lecz On pozna ich obud i rzek do nich:
Czemu wystawiacie Mnie na prb? Przynie
cie Mi denara';xhc zobaczy. 16Przynieli, a
On ich zapyta: Czyj jest ten obraz i napis?
Odpowiedzieli Mu: Cezara.17Wwczas J ezus
rzek do nich: Oddajcie wic cezarowi to, co
naley do cezara, a Bogu to, co naley do
Boga. I byli peni podziwu dla Niego.
Sprawa zmartwychwstania*
18Potem przyszli do Niego saduceusze5, kt
rzy twierdz, e nie ma zmartwychwstania, i
pytali Go w ten sposb: 19Nauczycielu, Moj
esz tak nam przepisa: Jei umrze czyj brat i
pozostawi on, a nie zostawi dziecka, niech jego
brat pojmie j za on i wzbudzi potomstwo
swemu bratu*. 20Ot byo siedmiu braci. Pier
wszy poj on, a umierajc, nie zostawi poto
mstwa. 21Drugi j poj [za on] i te zmar
bez potomstwa; tak samo trzeci. 22I siedmiu ich
nie zostawio potomstwa. W kocu po wszyst
12,10n Ps 118[117],22n.
12,13-17 Por. Mt 22,15-22; k 20,20-26.
12,18-27 Por. Mt 22,23-33 z przyp.; k 20,20-47.
12,19 Pwt 25,5n.
kich umara take kobieta. 23Przy zmartwych
wstaniu wic, gdy powstan, ktrego z nich
bdzie on? Bo siedmiu miao j za on.
24J ezus im rzek: Czy nie dlatego jestecie w
bdzie, e nie rozumiecie Pisma ani mocy Bo
ej? 25Gdy bowiem powstan z martwych, nie
bd si ani eni, ani za m wychodzi, ale
bd jak anioowie w niebie. 26Co si za tyczy
umarych, e zmartwychwstan, to czy nie czy
talicie w ksidze Mojesza, tam gdzie mowa o
krzewie*, jak Bg powiedzia do niego: Ja jes
tem Bg Abrahama, Bg Izaaka i Bg Jakubat
27Nie jest On Bogiem umarych, lecz ywych.
J estecie w wielkim bdzie.
Najwiksze przykazanie*
28Podszed take jeden z uczonych w Pi
mie, ktry si im przysuchiwa, gdy rozprawiali
midzy sob. Widzc, e J ezus dobrze im od
powiedzia, zapyta Go: Ktre jest pierwsze ze
wszystkich przykaza? 29J ezus odpowiedzia:
Pierwsze jest*: Suchaj, Izraelu, Pan Bg nasz
jest jedynym Panem. 30Bdziesz miowa Pana,
Boga swego, caym swoim sercem, ca swoj
dusz, caym swoim umysem i ca swoj moc.
31Drugie jest to: Bdziesz miowa swego bli
niego jak siebie samego. Nie ma innego przyka
zania wikszego od tych. 32Rzek Mu uczony
w Pimie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, susz
nie powiedziae, bo Jeden jest i nie ma innego
prcz Niego*. 33Miowa Go caym sercem,
caym umysem i ca moc i miowa bliniego
jak siebie samego znaczy daleko wicej ni
wszystkie caopalenia i ofiary. 34J ezus, widzc,
e rozumnie odpowiedzia, rzek do niego: Nie-
daleko jeste od krlestwa Boego. I nikt ju
nie odway si Go wicej pyta.
Mesjasz Synem Boym*
35Nauczajc w wityni, J ezus zapyta: J ak
mog twierdzi uczeni w Pimie, e Mesjasz jest
synem Dawida? 36Wszak sam Dawid mwi
moc Ducha witego: Rzek Pan do Pana me
go: Sid po prawicy mojej, a poo Twoich
nieprzyjaci pod stopy Twoje*. 37Sam Dawid
nazywa Go Panem, jake wic jest [tylko] jego
synem? A liczny tum chtnie Go sucha.
Ostrzeenie przed uczonymi w Pimie*
381dalej gosi im swoj nauk: Strzecie
si uczonych w Pimie. Z upodobaniem chodz
12,26 Gorejcym: Wj 3,6.
12,28-34 Por. Mt 22,34-40 z przyp.; k 10,25-28.
12,29nn Pwt 6,4n; Kp 19,18.
12,32 Pwt 6,4; 4,35; Iz 45,21.
12,35nn Por. Mt 22,41-46; k 20,41-44.
12,36 Ps 110[109],1.
12,38nn Por. Mt 23,1-36 z przyp.; k 20,45nn.
1195 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 12, 39- 13, 27
oni w powczystych szatach, lubi pozdrowie
nia na rynku, 39pierwsze krzesa w synagogach
i zaszczytne miejsca na ucztach. 40 Objadaj
domy wdw i dla pozoru odprawiaj dugie
modlitwy. Ci tym surowszy dostan wyrok.
Wdowi grosz*
41Potem, usiadszy naprzeciw skarbony,
przypatrywa si, jak tum wrzuca drobne pie
nidze do skarbony. Wielu bogatych wrzucao
wiele. 42Przysza te jedna uboga wdowa i
wrzucia dwa pieniki, czyli jeden grosz*.
43Wtedy przywoa swoich uczniw i rzek do
nich: Zaprawd, powiadam wam: Ta uboga
wdowa wrzucia najwicej ze wszystkich, ktrzy
kadli do skarbony. 44 Wszyscy bowiem wrzu
cali z tego, co im zbywao; ona za ze swego
niedostatku wrzucia wszystko, co miaa na swe
utrzymanie)).
MOWA O ZBURZENIU J EROZOLIMY
I PRZYJ CIU CHRYSTUSA
Zniszczenie wityni*
1 O 1Gdy wychodzi ze wityni, rzek Mu
1 U jeden z uczniw: Nauczycielu, patrz, co
za kamienie i jakie budowle!)) 2J ezus mu od
powiedzia: Widzisz te potne budowle? Nie
zostanie tu kamie na kamieniu, ktry by nie
by zwalony)).
, 3A gdy siedzia na Grze Oliwnej, naprze
ciw wityni, pytali Go na osobnoci Piotr,
J akub, J an i Andrzej: 4 Powiedz nam, kiedy to
nastpi? I jaki bdzie znak5, gdy to wszystko
zacznie si spenia?))
Pocztek boleci*
5Wwczas J ezus zacz im mwi: Strze-
cie si, eby was kto nie zwid. 6Wielu przyj
dzie pod moim imieniem i bd mwi: To ja
jestem. I wielu w bd wprowadz. 7Kiedy wic
usyszycie o wojnach i odgosy wojenne, nie
trwcie si! To musi si sta, ale to jeszcze nie
koniec. 8Powstanie bowiem nard przeciw naro
dowi i krlestwo przeciw krlestwu; wystpi
miejscami trzsienia ziemi, bd klski godu.
To jest [dopiero] pocztkiem boleci.
Przeladowanie uczniw*
9A wy miejcie si na bacznoci. Wydawa
was bd sdom i w synagogach bd was
12,41-44 Por. k 21,1-4.
12,42 Rzymski uadrans rwna si jednej czwartej
asa.
13,1-4 Por. Mt 24,Inn z przyp.; k 21,5nn.
13,5-8 Por. Mt 24,4-8 z przyp.; k 21,8-11.
13,9-13 Por. Mt 24,9-14; k 21,12-19.
chosta. Nawet przed namiestnikami i krlami
stawa bdziecie z mego powodu, na wiadect
wo dla nich. 10Lecz najpierw musi by goszona
Ewangelia5wszystkim narodom. 11A gdy was
poprowadz, eby was wyda, nie martwcie si
przedtem, co macie mwi; ale mwcie to, co
wam w owej chwili bdzie dane. Bo nie wy
bdziecie mwi, lecz Duch wity. 12Brat na
mier wyda brata, a ojciec swoje dziecko; po
wstan dzieci przeciw rodzicom i o mier ich
przyprawi. 131bdziecie w nienawici u wszys
tkich z powodu mojego imienia. Lecz kto wy
trwa do koca, ten bdzie zbawiony.
Znaki zapowiadajce zburzenie Jerozolimy*
14A gdy ujrzycie ohyd spustoszenia*, zale
gajc tam, gdzie by nie powinna - kto czyta,
niech rozumie - wtedy ci, ktrzy bd w J udei,
niech uciekaj w gry. 15Kto bdzie na dachu,
niech nie schodzi i nie wchodzi do domu, eby
co zabra. 16A kto bdzie na polu, niech nie
wraca, eby wzi swj paszcz. 17Biada za
brzemiennym i karmicym w owe dni. 18A
mdlcie si, eby nie wypado to w zimie. 19Al
bowiem dni owe bd czasem ucisku, jakiego nie
byo od pocztku stworzenia, ktrego Bg doko
na, a do dni obecnych* i nigdy nie bdzie. 201
gdyby Pan nie skrci owych dni, nikt by nie
ocala. Ale skrci te dni ze wzgldu na wy
branych, ktrych sobie obra.
211jeliby wtedy kto wam powiedzia: Oto
tu jest Mesjasz, oto tam: nie wierzcie. 22Po
wstan bowiem faszywi mesjasze i faszywi pro
rocy, a czyni bd znaki i cuda, eby wprowa
dzi w bd, jeli to moliwe, wybranych. 23Wy
przeto uwaajcie! Wszystko wam przepowie
dziaem.
Przyjcie Chrystusa*
24*W owe dni, po tym ucisku, soce si
zami i ksiyc nie da swego blasku. 25 Gwiazdy
bd spada z nieba i moce na niebie zostan
wstrznite. 26Wwczas ujrz Syna Czowie
czego, przychodzcego w obokach z wielk
moc i chwa*. 27Wtedy pole On aniow i
zgromadzi swoich wybranych z czterech stron
wiata, od kraca;ziemi po kraniec nieba*.
13,14-23 Por. Mt 24,15-22 z przyp.; k 21,20-24.
13,14 Por. 1Mch 1,54; Dn 9,27.
13,19 Dn 12,1.
13,24-27 Por. Mt 24,23-31 z przyp.; k 21,25-28.
13,24n Por. Iz 13,10; 34,4.
13.26 Por. Dn 7,13n.
13.27 Pwt 30,4; Za 2,6.10. Sens: bd zewszd,
bd zgodnie z obrazem w 1Tes 4,17.
13, 28-14,21 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1196
Przykad z figowca*
28A od figowca uczcie si przez podobies
two. Kiedy ju jego ga nabrzmiewa sokami i
wypuszcza licie, poznajecie, e blisko jest lato.
29Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedz
cie, e to blisko jest, u drzwi. 30Zaprawd,
powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, a
si to wszystko stanie*. 31Niebo i ziemia prze
min, ale sowa moje nie przemin.
32Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie
wie, ani anioowie w niebie, ani Syn*, tylko
Ojciec.
Potrzeba czujnoci*
33Uwaajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy
czas ten nadejdzie. 34 Bo rzecz ma si podobnie
jak z czowiekiem, ktry uda si w podr.
Zostawi swj dom, powierzy swym sugom
staranie o wszystko, kademu wyznaczy zaj
cie, a odwiernemu przykaza, eby czuwa.
35Czuwajcie wic, bo nie wiecie, kiedy pan
domu przyjdzie: z wieczora czy o pnocy, czy
0 pianiu kogutw, czy rankiem. 36By niespo
dzianie przyszedszy, nie zasta was picych.
37Lecz co wam mwi, do wszystkich mwi:
Czuwajcie!
MKA I ZMARTWYCHWSTANIE
JEZUSA CHRYSTUSA
Spisek przeciw Jezusowi*
H
1Pascha5i wito Przanikw5byy za
dwa dni. Arcykapani i uczeni w Pimie
szukali sposobu, jak by J ezusa podstpem uj
1zabi. 2Lecz mwili: Tylko nie w wito, eby
nie byo wzburzenia midzy ludem.
Namaszczenie w Betami*
3A gdy J ezus by w Betanii, w domu Szymo
na Trdowatego, i siedzia za stoem, przysza
kobieta z alabastrowym flakonikiem prawdzi
wego olejku nardowego, bardzo drogiego. Roz
bia flakonik i wylaa Mu olejek na gow. 4A
niektrzy oburzyli si, mwic midzy sob:
Po co to marnowanie olejku? 5Wszak mona
byo olejek ten sprzeda droej ni za trzysta
denarw5i rozda [je] ubogim. I przeciw niej
szemrali. 6Lecz J ezus rzek: Zostawcie j; cze
mu sprawiacie jej przykro? Spenia dobry
uczynek wzgldem Mnie. 7Bo ubogich zawsze
macie u siebie i kiedy zechcecie, moecie im
dobrze czyni; Mnie za nie zawsze macie.8Ona
uczynia, co moga; ju naprzd namacia moje
ciao na pogrzeb. 9Zaprawd, powiadam wam:
Gdziekolwiek po caym wiecie gosi bd t
Ewangeli5, bd rwnie na jej pamitk opo
wiada o tym, co uczynia.
Zdrada Judasza*
10Wtedy J udasz Iskariota, jeden z Dwunas
tu, poszed do arcykapanw, aby im Go wyda.
11Gdy to usyszeli, ucieszyli si i przyrzekli da
mu pienidze. Odtd szuka dogodnej sposob
noci, jak by Go wyda.
OSTATNIA WIECZERZA
Przygotowanie Paschy5*
12W pierwszy dzie Przanikw5, kiedy ofia
rowywano Pasch, zapytali J ezusa J ego ucznio
wie: Gdzie chcesz, ebymy przygotowali Ci
spoywanie Paschy? 131posa dwch spord
swoich uczniw z tym poleceniem: Idcie do
miasta, a spotka was czowiek nioscy dzban
wody*. Idcie za nim 14i tam, gdzie wejdzie,
powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta:
Gdzie jest dla Mnie izba, w ktrej mgbym
spoy Pasch z moimi uczniami? 15On wskae
wam na grze sal du, usan* i gotow. Tam
przygotujecie dla nas. 16Uczniowie wybrali si
i przyszli do miasta, a tam znaleli [wszystko],
tak jak im powiedzia, i przygotowali Pasch.
Zapowied zdrady*
17Z nastaniem wieczoru przyszed tam ra
zem z Dwunastoma. 18A gdy zajli miejsca i
jedli, J ezus rzek: Zaprawd, powiadam wam:
jeden z was Mnie wyda, ten, ktry je ze Mn.
19Zaczli si smuci i pyta jeden po drugim:
Czybym ja? 20On im rzek: J eden z Dwu
nastu, ten, ktry ze Mn rk zanurza w misie.
21Wprawdzie Syn Czowieczy odchodzi, jak o
Nim jest napisane, lecz biada temu czowiekowi,
przez ktrego Syn Czowieczy bdzie wydany.
Byoby lepiej dla tego czowieka, gdyby si nie
narodzi.
13,28-31 Por. Mt 24,32-35; k 21,29-33.
13,30 Zob. przyp. do Mt 24,34.
13,32 Por. Mt 24,36-41. Syn nie wie jako czowiek,
nawet jako Mesjasz obdarzony posannictwem przekaza
nia ludziom objawienia.
13,33-37 Por. Mt 24,42-44; 25,1-13; k 12,35-40;
21,36.
14,ln Por. Mt 26,1-5; k 22,ln.
14,3-9 Por. Mt 26,6-13 z przyp.; J 12,1-8.
14,10n Por. Mt 26,14nn z przyp.; k 22,3-6.
14,12-16 Por. Mt 26,17nn; k 22,7-13.
14,13 Noszenie wody naleao do kobiet.
14,15 Tzn. wyposaon w dywany lub niskie sofy, na
ktrych spoczywano dookoa stou.
14,17-21 Por. Mt 26,20-25; k 22,21nn; J 13,18.
21-30.
1197 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 14, 22-58
Ustanowienie Eucharystii*
22A gdy jedli, wzi chleb, odmwi bogosa
wiestwo, poama i da im, mwic: Bierzcie, to
jest Ciao moje.23Potem wzi kielich i odmwi
wszy dzikczynienie, da im, i pili z niego wszyscy.
241rzek do nich: To jest moja Krew Przymie
rza, ktra za wielu bdzie wylana. 25Zaprawd,
powiadam wam: Odtd nie bd ju pi [napoju]
z owocu winnego krzewu a do owego dnia,
kiedy pi bd go nowy w krlestwie Boym.
J EZUS W OGRJ CU
Przepowiednia zaparcia si Piotra*
26Po odpiewaniu hymnu wyszli w stron
Gry Oliwnej. 27A J ezus im rzek: Wszyscy
zwtpicie [we Mnie]. J est bowiem napisane: li
der z pasterza, a rozprosz si owce*. 28Lecz
gdy powstan, udam si przed wami do Gali-
lei. 29Na to rzek Mu Piotr: Choby wszyscy
zwtpili, to na pewno nie ja. 30Odpowiedzia
mu J ezus: Zaprawd, powiadam ci: dzisiaj, tej
nocy, zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy
si Mnie wyprzesz. 31Lecz on tym bardziej
zapewnia: Choby mi przyszo umrze z Tob,
nie wypr si Ciebie. Wszyscy zreszt tak samo
mwili.
Modlitwa i trwoga konania*
32A kiedy przyszli do posiadoci zwanej
Getsemani, rzek J ezus do swoich uczniw: U-
sidcie tutaj, J a tymczasem si pomodl.
33Wzi z sob Piotra, J akuba i J ana i pocz
dre oraz odczuwa trwog. 341rzek do nich:
Smutna jest moja dusza a do mierci; zosta
cie tu i czuwajcie. 351 odszedszy nieco do
przodu, pad na ziemi i modli si, eby - jeli
to moliwe - omina Go ta godzina.361mwi:
Abba*, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest mo
liwe, zabierz ten kielich ode Mnie. Lecz nie to,
co J a chc, ale to, co Ty [niech si stanie].
37Potem wrci i zasta ich picych. Rzek
do Piotra: Szymonie, pisz? J ednej godziny nie
moge czuwa? 38Czuwajcie i mdlcie si, aby
cie nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ocho
czy, ale ciao sabe. 39Odszed znowu i modli
si, wypowiadajc te same sowa. 40 Gdy wrci,
zasta ich picych, gdy oczy ich byy zmorzo
ne snem, i nie wiedzieli, co Mu odpowiedzie.
14,22-25 Por. Mt 26,26-30 z przyp.; k 22,19n;
1Kor ll,23nn.
14,26-31 Por. Mt 26,30-35; k 22,31-34.39; J 13,36nn.
14,27 Za 13,7.
14,32-42 Por. Mt 26,36-46; k 22,39-46 z przyp.
14,36 Tj. Ojcze po aram., z odcieniem serdeczno
ci; odpowiednik tatusiu.
41Gdy przyszed po raz trzeci, rzek do nich:
picie dalej i odpoczywacie?* Dosy! Nadesza
godzina, oto Syn Czowieczy bdzie wydany w
rce grzesznikw. 42Wstacie, chodmy, oto
blisko jest mj zdrajca.
Pojmanie Jezusa*
431zaraz, gdy On jeszcze mwi, zjawi si
J udasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z
mieczami i kijami wysana przez arcykapanw,
uczonych w Pimie i starszych. 44 A zdrajca da
im taki znak: Ten, ktrego pocauj, to wanie
On; chwycie Go i wyprowadcie ostronie*.
45Skoro tylko przyszed, przystpi do J ezusa i
rzek: Rabbi!, i pocaowa Go. 46 Tamci za
rzucili si na Niego i pochwycili Go. 47A jeden
z tych, ktrzy tam stali, doby miecza, uderzy
sug najwyszego kapana i odci mu ucho.
48 A J ezus zwrci si i rzek do nich: Wy-
szlicie z mieczami i kijami, jak na zbjc, eby
Mnie pojma. 49 Codziennie nauczaem u was w
wityni, a nie pochwycilicie Mnie. Musz si
jednak wypeni Pisma.
50Wtedy opucili Go wszyscy i uciekli. 51A
pewien modzieniec* szed za Nim, odziany
przecieradem na goym ciele. Chcieli go chwy
ci, 52lecz on zostawi przecierado i uciek <od
nich) nago.
J EZUS PRZED SWOIMI SDZIAMI
Przed Sanhedrynem**
53A J ezusa zaprowadzili do najwyszego
kapana, u ktrego zebrali si wszyscy arcykap
ani, starsi i uczeni w Pimie. 54Piotr za szed
za Nim w oddali a na dziedziniec paacu naj
wyszego kapana. Tam siedzia midzy sub i
grza si przy ogniu.
55Tymczasem arcykapani i cay Sanhedryn
szukali wiadectwa przeciw J ezusowi, aby Go
zgadzi, lecz nie znaleli. 56Wielu wprawdzie
zeznawao faszywie przeciwko Niemu, ale wia
dectwa te nie byy zgodne. 57A niektrzy wy
stpili i zeznali faszywie przeciw Niemu:
58Mymy syszeli, jak on mwi: J a zburz
ten przybytek uczyniony ludzk rk i w cigu
trzech dni zbuduj inny, nie rk ludzk u-
14,41 Inni skrelaj pytajnik.
14,43-52 Por. Mt 26,47-56; k 22,47-53; J 18,1-11.
14,44 Inni tum. bezpiecznie.
14,51 Prawdopodobnie sam Ewangelista, gdy szcze
g ten, bez znaczenia dla pierwotnej katechezy, pomijaj
inni Ewangelici. Obecno jego w ogrodzie atwo wy
tumaczy, ogrd bowiem nalea do jego matki Marii,
ktrej dom by potem pierwszym miejscem zebra Ko
cioa jer ozolimslaego (Dz 12,12).
14,53-65 Por. Mt 26,57-68 z przyp.; k 22,54nn.66-
-71; J 18,12nn.l9-24.
14, 59-15, 25 EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1198
czyniony . 59Lecz i tu ich wiadectwo nie byo
zgodne.
60Wtedy najwyszy kapan wystpi na ro
dek i zapyta J ezusa: Nic nie odpowiadasz na
to, co oni zeznaj przeciw tobie? 61Lecz On
milcza i nic nie odpowiedzia. Najwyszy kap
an zapyta Go ponownie: Czy ty jeste Mes
jasz, Syn Bogosawionego *? 62J ezus odpowie
dzia: J a jestem5. A ujrzycie Syna Czowieczego,
siedzcego po prawicy Wszechmocnego i nad
chodzcego z obokami niebieskimi*. 63Ww
czas najwyszy kapan rozdar swoje szaty i
rzek: Na c nam jeszcze trzeba wiadkw?
64 Syszelicie blunierstwo. J ak wam si zdaje?
Oni za wszyscy wydali wyrok, e winien jest
mierci. 651 niektrzy zaczli plu na Niego;
zakrywali Mu twarz, policzkowali Go i mwili:
Prorokuj! Take sudzy bili Go piciami po
twarzy.
Zaparcie si Piotra*
66Kiedy Piotr by na dole, na dziedzicu,
przysza jedna ze sucych najwyszego kap
ana. 67Zobaczywszy Piotra grzejcego si [przy
ogniu], przypatrzya mu si i rzeka: I ty bye
z tym Nazarejczykiem J ezusem. 68Lecz on
zaprzeczy, mwic: Nie wiem i nie rozumiem,
co mwisz. I wyszed na zewntrz do przed
sionka, a kogut zapia. 69Suca, ujrzawszy go,
znowu zacza mwi do tych, ktrzy tam stali:
To jest jeden z nich. 70A on ponownie za
przeczy. Po chwili ci, ktrzy tam stali, mwili
znowu do Piotra: Na pewno jeste jednym z
nich, jeste take Galilejczykiem. 71Lecz on
pocz si zaklina i przysiga: Nie znam tego
czowieka, o ktrym mwicie. 721 zaraz po
wtrnie zapia kogut. Wspomnia Piotr na so
wa, ktre mu powiedzia J ezus: Pierwej, nim
kogut dwa razy zapieje, trzy razy Mnie si
wyprzesz. I wybuchn paczem.
Jezus przed Piatem*
1 C 1Zaraz wczesnym rankiem arcykapani
1 D wraz ze starszymi i uczonymi w Pimie i
cay Sanhedryn5powzili uchwa. Kazali J ezu
sa zwizanego odprowadzi i wydali Go Piato
wi. 2Piat zapyta Go: Czy ty jeste Krlem
ydowskim? Odpowiedzia mu: Tak, J a nim
jestem*. 3Arcykapani za oskarali Go o wie
le rzeczy. 4Piat ponownie Go zapyta: Nic nie
odpowiadasz? Zwa, o jakie rzeczy ci oskar
14.61 Tak zamiast waciwego imienia Boga.
14.62 Ps 110[109],1; Dn 7,13.
14,66-72 Por. Mt 26,69-75; k 22,54-62; J 18,15-27.
15,1-5 Por. Mt 27,ln.ll-14 z przyp.; k 23,1-7; J
18,28-19,16.
15,2 Dos.: Ty mwisz (semityzm).
aj. 5Lecz J ezus nic ju nie odpowiedzia, tak
e Piat si dziwi.
Jezus odrzucony przez swj nard*
6Na kade za wito mia zwyczaj uwalnia
im jednego winia, ktrego dali. 7A by tam
jeden, zwany Barabaszem, uwiziony z buntow
nikami, ktrzy popenili zabjstwo w czasie
rozruchw. 8Tum przyszed i zacz domaga
si tego, co zawsze dla nich czyni. 9Piat im
odpowiedzia: J eli chcecie, uwolni wam Kr
la ydowskiego? 10Wiedzia bowiem, e arcy
kapani wydali Go przez zawi. 11Lecz arcy
kapani podburzyli tum, eby uwolni im raczej
Barabasza. 12Piat ponownie ich zapyta: C
wic mam uczyni z tym, ktrego nazywacie
Krlem ydowskim? 13Odpowiedzieli mu
krzykiem: Ukrzyuj go! 14Piat odpar: A
c zego uczyni? Lecz oni jeszcze goniej
krzyczeli: Ukrzyuj go! 15Wtedy Piat, chcc
zadowoli tum, uwolni im Barabasza, J ezusa
za kaza ubiczowa i wyda na ukrzyowanie.
Krl wyszydzony*
16onierze zaprowadzili Go do wntrza
paacu, czyli pretorium5, i zwoali ca kohort5.
17Ubrali Go w purpur i upltszy wieniec z
ciernia, woyli Mu na gow. 181 zaczli Go
pozdrawia: Witaj, Krlu ydowski! 19Przy
tym bili Go trzcin po gowie, pluli na Niego i
przyklkajc, oddawali Mu hod. 20A gdy Go
wyszydzili, zdjli z Niego purpur i woyli na
Niego wasne J ego szaty.
J EZUS NA GOLGOCIE
Droga krzyowa*
Nastpnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzy
owa. 211niejakiego Szymona z Cyreny, ojca
Aleksandra i Rufusa*, ktry idc z pola, [tam
tdy] przechodzi, przymusili, eby nis J ego
krzy. 22Przyprowadzili Go na miejsce Gol
gota, to znaczy miejsce Czaszki.
Ukrzyowanie*
23Tam dawali Mu wino zaprawione mirr,
lecz On nie przyj. 24Ukrzyowali Go i roz
dzielili midzy siebie J ego szaty, rzucajc o nie
losy, co ktry mia zabra. 25A bya godzina
15,6-15 Por. Mt 27,15-26 z przyp.; k 23,17-25; J
19,15n.
15,16-20a Por. Mt 27,27-31.
15,20b-22 Por. Mt 27,31nn; k 23,26-32; J 19,17.
15,21 Znanych prawdopodobnie w Kociele rzym
skim: por. Rz 16,13.
15,23-28 Por. Mt 27,33-38; k 23,33n; J 19,18-24.
15,25 Tj. nasza dziewita rano; tu raczej w znaczeniu
szerszym - czas midzy dziewit a poudniem.
1199 EWANGELIA WEDUG SW. MARKA 15, 26 -16, 11
trzecia*, gdy Go ukrzyowali. 26 By te napis z
podaniem J ego winy, tak uoony: Krl ydo-
wski. 27Razem z Nim ukrzyowali dwch zo
czycw, jednego po prawej, drugiego po lewej
J ego stronie. 28<Tak wypenio si sowo Pisma:
W poczet zoczycw zosta zaliczony *).
Wyszydzenie na krzyu*
29Ci za, ktrzy przechodzili obok, prze
klinali Go, potrzsali gowami, mwic: Eje,
ty, ktry burzysz przybytek i w trzy dni go
odbudowujesz, 30zejd z krzya i wybaw same
go siebie! 31Podobnie arcykapani, drwic
midzy sob wraz z uczonymi w Pimie, mwili:
Innych wybawia, siebie nie moe wybawi.
32Mesjasz, krl Izraela, nieche teraz zejdzie z
krzya, ebymy zobaczyli i uwierzyli. Lyli
Go take ci, ktrzy z Nim byli ukrzyowani.
Zgon Jezusa*
33A gdy nadesza godzina szsta, mrok oga
rn ca ziemi a do godziny dziewitej. 34 O
godzinie dziewitej J ezus zawoa dononym
gosem: Eloi, Eoi, lema sabachthani, to zna
czy: Boe mj, Boe mj, czemu Mnie opuci?*
35Niektrzy ze stojcych obok, syszc to, m
wili: Patrz, woa Eliasza. 36Kto pobieg i
nasyciwszy gbk octem, umieci na trzcinie i
dawa Mu pi, mwic: Poczekajcie, zobaczy
my, czy przyjdzie Eliasz, eby go zdj [z krzy-
a]. 37Lecz J ezus zawoa dononym gosem i
wyzion ducha.
Po zgonie Jezusa*
38A zasona przybytku rozdara si na dwo
je, z gry na d. 39Setnik za, ktry sta
naprzeciw Niego, widzc, e w ten sposb wy
zion ducha, rzek: Istotnie, ten czowiek by
Synem Boym*.
40 Byy tam rwnie niewiasty, ktre przypa
tryway si z daleka, midzy nimi Maria Mag
dalena, Maria, matka J akuba Mniejszego i J
zefa, oraz Salome. 41One to, kiedy przebywa w
Galilei, towarzyszyy Mu i usugiway. I byo
wiele innych, ktre razem z Nim przyszy do
J erozolimy.
Zoenie Jezusa do grobu*
42 J u pod wieczr, poniewa byo Przygoto
wanie, czyli dzie przed szabatem5, 43przyszed
J zef z Arymatei, szanowany czonek Rady*,
15,28 Iz 53,12.
15,29-32 Por. Mt 27,39-44; k 23,35-38.
15,33-37 Por. Mt 27,45-50 z przyp.; k 23,44nn.
15,34 Ps 22[21],2, nieco inne brzmienie ni Mt 27,46.
15,38-41 Por. Mt 27,51-55 z przyp.; k 23,47nn.
15,39 Setnik jako poganin nie bra tych sw w
naszym cisymznaczeniu. W kadym razie zawiadcza
ktry rwnie wyczekiwa krlestwa Boego.
miao uda si do Piata i poprosi o ciao
J ezusa. 44 Piat zdziwi si, e ju skona. Kaza
przywoa setnika i zapyta go, jak dawno u-
mar. 45 Upewniony przez setnika, wyda ciao
J zefowi. 46 Ten zakupi ptna, zdj J ezusa [z
krzya], owin w ptno i zoy w grobie, ktry
wykuty by w skale. Przed wejcie do grobu
zatoczy kamie. 47A Maria Magdalena i Ma
ria, matka J zefa, przyglday si, gdzie Go
zoono.
ZMARTWYCHWSTANIE J EZUSA CHRYSTUSA
Pusty grb*
1 / 1Gdy min szabat5, Maria Magdalena,
1 O Maria, matka J akuba, i Salome nakupiy
wonnoci, eby pj namaci J ezusa*. 2Wcze
snym rankiem w pierwszy dzie tygodnia przy
szy do grobu, gdy soce wzeszo. 3A mwiy
midzy sob: Kto nam odsunie kamie z we
jcia do grobu? 4Gdy jednak spojrzay, zauwa
yy, e kamie zosta ju odsunity, a by
bardzo duy. 5Weszy wic do grobu i ujrzay
modzieca, siedzcego po prawej stronie, u-
branego w bia szat; i bardzo si przestraszy
y. 6Lecz on rzek do nich: Nie bjcie si!
Szukacie J ezusa z Nazaretu, ukrzyowanego;
powsta, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go
zoyli. 7A idcie, powiedzcie J ego uczniom i
Piotrowi: Poda przed wami do Galilei, tam
Go ujrzycie, jak wam powiedzia. 8One wyszy
i ucieky sprzed grobu: ogarno je bowiem
zdumienie i przestrach. Nikomu te nic nie
powiedziay, bo si bay*.
Jezus ukazuje si swoim*
9Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym
rankiem w pierwszy dzie tygodnia, J ezus uka
za si najpierw Marii Magdalenie, z ktrej
przedtem wyrzuci siedem zych duchw. 10Ona
posza i oznajmia to tym z J ego otoczenia,
pogronym w smutku i paczcym. 11Ci jed
nak, syszc, e yje i e ona Go widziaa, nie
dali [temu] wiary.
on o niewinnoci J ezusa, ktry nie jest zwyczajnym
czowiekiem.
15,42-47 Por. Mt 27,57-62; k 23,50-56; J 19,38-42.
15,43 Tzn.: Sanhedrynu5.
16,1-8 Por. Mt 28,1-8; k 24,1-11; J 20,1-10.
16,1 Nie jest wykluczone, e przy skadaniu J ezusa
do grobu dokonano naprdce tylko prowizorycznego
namaszczenia ciaa. Inaczej nie mona poj, dlaczego
niewiasty szy namaci J ezusa.
16,8 Mk przedstawia stan pierwotnego przeraenia,
ktre byo powodem milczenia niewiast. Gdy nieco o-
chony - tak sytuacj zdaje si przedstawia k 24,9n
- oznajmiy to wszystko J edenastu.
16,9-20 Cho tego tekstu brak w niektrych rkp i nie
16, 12-20
EWANGELIA WEDUG W. MARKA 1200
12Potem ukaza si w innej postaci dwom
spord nich na drodze, gdy szli do wsi. 13Oni
powrcili i obwiecili pozostaym. Lecz im te
nie uwierzyli.
14W kocu ukaza si samym J edenastu,
gdy siedzieli za stoem, i wyrzuca im brak wiary
oraz upr, e nie wierzyli tym, ktrzy widzieli
Go zmartwychwstaego.
Ostatni nakaz*
151 rzek do nich: Idcie na cay wiat i
gocie Ewangeli5 wszelkiemu stworzeniu!
16Kto uwierzy i przyjmie chrzest, bdzie zba
wiony; a kto nie uwierzy, bdzie potpiony.
17Te za znaki5towarzyszy bd tym, ktrzy
uwierz: w imi moje ze duchy bd wyrzuca,
nowymi jzykami mwi bd; 18we bra
bd do rk, i jeliby co zatrutego wypili, nie
bdzie im szkodzi. Na chorych rce ka bd,
a ci odzyskaj zdrowie.
Wniebowstpienie*
19Po rozmowie z nimi Pan J ezus zosta
wzity do nieba i zasiad po prawicy Boga.
20Oni za poszli i gosili Ewangeli wszdzie, a
Pan wspdziaa z nimi i potwierdza nauk
znakami5, ktre jej towarzyszyy.
zna go kilku Ojcw Kocioa (Euzebiusz, Hieronim), to
jednak przewaajca liczba rkp - zwaszcza tych naj
powaniejszych - zawiera to zakoczenie Ewangelii wg
w. Marka. Trudno jednak zaprzeczy, e powizanie
tego fragmentu z kontekstem poprzedzajcym jest do
sztuczne, a jego styl odbiega nieco od waciwoci stylu
caej Ewangelii. Niewykluczone, e Marek dorzuci to
zakoczenie po to, by i w jego Ewangelii, podobnie jak
w pozostaych, znalazy si relacje o ukazywaniu si
Chrystusa zmartwychwstaego; por. Mt 28,9n; k 24,10-
-49; J 20,11-29.
16,15-18 Por. Mt 28,16-20 z przyp.; k 24,44-49.
16,19n Por. k 24,50n; Dz 1,2-9.
EWANGELIA
WEDUG WITEGO UKASZA
WSTP
Autorem trzeciej Ewangelii jest, wedug najstarszej tradycji1, w. ukasz, z zawodu lekarz2, ucze
i towarzysz wypraw misyjnych apostola Pawia (Dz 16,10-17; 20,5-21,18; 27,1-28,16). Od swego
mistrza przej ukasz typowy dla listw w. Pawia uniwersalizm nauki o zbawieniu. Tak wic Autor
trzeciej Ewangelii zapowiada, e wszyscy ludzie ujrz zbawienie Boe (3,6), a kiedy genealogi
Jezusa doprowadza a do Adama (por. Rz 5,12-21), robi to w tym celu, eby pokaza, e Jezus
bdzie tak samo Zbawc wszystkich ludzi, jak przyczyn zatracenia wszystkich byl Adam. Bdc
Zbawicielem wszystkich, Jezus z Ewangelii wedug w. ukasza, sam peen dobroci i przebywajcy
tak czsto na modlitwie (3,21; 5,16; 6,12; 9,18.29; 11,1; 23,46), szczegln mioci darzy biednych,
upoledzonych, prostaczkw, zamanych na duchu (4,18n), wzgardzonych powszechnie, jak np.
celnicy i grzesznicy (por. 5,27-32; 7,37-50). Z Ewangelistw tylko ukasz przekaza nam pikne
przypowieci o zgubionej drachmie i o synu marnotrawnym (15,8-32). Susznie wic zosta nazwany
piewc askawoci Chrystusa3.
W sposobie przedstawiania zbawczego dziea Jezusa ukasz, podobnie zreszt jak Pawe, bardzo
wyranie na pierwszy plan wysuwa temat mki i zmartwychwstania Jezusa, co jest widoczne nawet
w samej strukturze Ewangelii. Rozpoczynajc sw dziaalno w Galilei, Jezus zblia si powoli, lecz
zdecydowanie, do Jerozolimy, gdzie ma umrze i zmartwychwsta. Jezus ukasza jest cigle w drodze
do swej mierci i zmartwychwstania. W cisym zwizku z tematem zmartwychwstania pozostaje
rwnie tytu Pana (Kyrios), przypisywany Jezusowi z czstotliwoci, ktra przypomina pod tym
wzgldem rwnie listy w. Pawia. Nastpstwem wmylania si w zbawcz mier i skutki zmartwych
wstania s take, liczniejsze u ukasza ni w pozostaych Ewangeliach synoptycznych, wzmianki
o Duchu witym.
Wprawdzie Autor powica swe dzieo dostojnemu Teofilowi, lecz w rzeczywistoci pisze je dla
chrzecijan nawrconych w ogle z pogastwa. Dlatego wanie opuszcza w swej Ewangelii to
wszystko, co byo zrozumiae tylko dla ydw (por. teksty paralelne: Mt 5,17.19; Mk 7,1-23) lub
szczeglnie przykre dla pogan (np. Mk 7,24-30). By za zdoby sobie tych ostatnich, z wyjtkowym
upodobaniem akcentuje rzeczy mie dla pogan (2,32; 9,55; 10,37; 17,16nn).
Bardziej ni pozostali dwaj Synoptycy ukasz usiuje by historykiem w znaczeniu zblionym
nieco do naszego sposobu pojmowania historii. Po dokadnym zbadaniu wszystkiego przedstawia po
kolei rzeczy i zdarzenia (1,3). Lecz i jego Ewangelia jest przede wszystkim histori zbawienia,
opowiadan po to, eby chrzecijanie nawrceni z pogastwa zostali utwierdzeni w wierze. Nie brak
w niej rwnie akcentw historiozoficznych, z dominant w postaci idei wypenienia si czasu lub
rodka czasu, ktry przypada na czas ziemskiego ycia Jezusa. Jzyk Ewangelii wedug w.
ukasza jest bogaty, elastyczny, pikny, co pozwolio w. Hieronimowi uzna ukasza za najbardziej
biegego w grece spord wszystkich Ewangelistw4.
(Red.)
1 Ireneusz, Tertulian, Klemens Aleksandryjski, Orygenes, Euzebiusz, Hieronim.
2 Zob. terminologi medyczn: 4,38; 5,18.31; 7,10; 8,44; 22,44; por. Kol 4,14.
3 Dante, De monarchia, 1,18.
4 Epist. ad Damasum, 19,4 - PL 22,378.
EWANGELIA
WEDUG WITEGO UKASZA
PROLOG
I
1Wielu ju starao si uoy opowiadanie
o zdarzeniach, ktre si dokonay pord
nas, 2tak jak nam je przekazali ci, ktrzy od
pocztku byli naocznymi wiadkami i sugami5
sowa*.3Postanowiem wic i ja zbada dokad
nie wszystko od pierwszych chwil i opisa ci po
kolei, dostojny Teofilu*, 4 aby si mg przeko
na o cakowitej pewnoci nauk, ktrych ci
udzielono.
NARODZENIE I YCIE UKRYTE
J ANA CHRZCICIELA I J EZUSA
PRZED NARODZENIEM
Zapowied narodzenia Jana*
5Za czasw Heroda, krla J udei, y pewien
kapan, imieniem Zachariasz, z oddziau* Abia-
sza. Mia on on z rodu Aarona, a na imi byo
jej Elbieta. 6Oboje byli sprawiedliwi wobec
Boga i postpowali nienagannie wedug wszyst
kich przykaza i przepisw Paskich. 7Nie mie
li jednak dziecka, poniewa Elbieta bya nie
podna; oboje za ju posunli si w lata.
8Kiedy wedug wyznaczonej dla swego od
dziau kolei peni sub kapask przed Bo
giem, 9jemu zgodnie ze zwyczajem kapaskim
przypad w udziale los*, eby wej do przybyt-
1.2 Tzn. ycia, cudw i nauki Jezusa. Autor ma na
myli przede wszystkim Apostow; por. Dz l,21n; 6,4.
1.3 By on prawdopodobnie chrzecijaninem. J ego
tytu wskazuje na wysokiego urzdnika w administracji
rzymskiej; zob. Wstp.
1,5-25 W tradycji ydowskiej tak biblijnej (por. Rdz
17,17nn; 18,9-15; 21,1-3; Sdz 13,2-25; 1Sm 1,17-20), jak
pozakanonicznej istnieje wiele analogicznych zapowiedzi
narodzin wielkich mw (Abraham, Izaak, Mojesz).
Mwi si zatem o tzw. anuncjacyjnym gatunku literac
kim pozabiblijnym. W nurcie tej tradycji znajduj si
rwnie ukaszowe opisy historycznych faktw zwias
towania, narodzin i dziecictwa zarwno J ana Chrzcicie
la, jak i J ezusa.
1,5 Kapani byli podzieleni na 24 oddziay (zmiany),
z ktrych kady peni sub w wityni przez tydzie.
Oddzia Abiasza by smy (1 Krn 24,10).
ku Paskiego i zoy ofiar kadzenia. 10A cay
lud modli si na zewntrz w czasie ofiary ka
dzenia. 11Wtedy ukaza mu si anio Paski,
stojcy po prawej stronie otarza kadzenia.
12Przerazi si na ten widok Zachariasz i strach
pad na niego. 13Lecz anio rzek do niego: Nie
bj si, Zachariaszu! Twoja proba zostaa wy
suchana: ona twoja, Elbieta, urodzi ci syna i
nadasz mu imi J an*. 14Bdzie to dla ciebie
rado i wesele; i wielu cieszy si bdzie z jego
narodzin. 15Bdzie bowiem wielki w oczach
Pana; wina i sycery5pi nie bdzie* i ju w onie
matki napeniony zostanie Duchem witym.
16Wielu spord synw Izraela nawrci do Pa
na, ich Boga; 17on sam pjdzie przed Nim w
duchu i z moc Eliasza, eby serca ojcw na
koni ku dzieciom*, &nieposusznych - do roz
wagi sprawiedliwych, by przygotowa Panu lud
doskonay. 18Na to rzek Zachariasz do anio
a: Po czym to poznam? Bo sam jestem ju
stary i moja ona jest w podeszym wieku.
19Odpowiedzia mu anio: J a jestem Ga
briel, stojcy przed Bogiem. I zostaepi posany,
aby mwi z tob i oznajmi ci t radosn
nowin. 20A oto bdziesz niemy i nie bdziesz
mg mwi a do dnia, w ktrym si to stanie,
bo nie uwierzye moim sowom, ktre si spe
ni w swoim czasie.
21Lud tymczasem czeka na Zachariasza i
dziwi si, e tak dugo zatrzymuje si w przyby
tku. 22Kiedy wyszed, nie mg do nich mwi,
zrozumieli wic, e mia widzenie w przybytku.
On za dawa im znaki i pozosta niemy. 23A
gdy upyny dni jego posugi kapaskiej, po
wrci do swego domu.
1,9 Z powodu bardzo duej liczby kapanw kady z
nich mg tylko raz w yciu zoy t ofiar, w dniu
wyznaczonym przez losowanie. Ofiara polegaa na od
nowieniu ognia i spaleniu wonnoci przed wejciemdo
Miejsca Najwitszego. Kadzenie to odbywao si przed
ofiar porann i po ofierze wieczornej.
1,13 Hebr. Jochanan znaczy: J ahwe okaza ask.
1,15 Lb 6,3; Sdz 13,4n; 1Sm 1,11.
1,17 Wg tradycji ydowskiej Eliasz mia przyj na
maci Mesjasza; por. Ml 3,23n.
1203 EWANGELIA WEDUG SW. UKASZA 1, 24-56
24 Potem ona jego, Elbieta, pocza i krya
si [z tym] przez pi miesicy, mwic: 25Tak
uczyni mi Pan wwczas, kiedy wejrza aska
wie, by zdj ze mnie hab* wrd ludzi.
Zwiastowanie Maryi
26W szstym miesicu* posa Bg anioa
Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret,
27do Dziewicy polubionej mowi imieniem
J zef, z rodu Dawida*; a Dziewicy byo na imi
Maryja. 28Wszedszy do Niej, [anio] rzek:
Bd pozdrowiona*, aski pena, Pan z Tob,
{bogosawiona jeste midzy niewiastami>.
29Ona zmieszaa si na te sowa i rozwaaa,
co by miao znaczy to pozdrowienie. 30Lecz
anio rzek do Niej: Nie bj si, Maryjo, zna
laza bowiem ask u Boga. 31Oto poczniesz i
porodzisz Syna, ktremu nadasz imi J ezus.
32Bdzie On wielki i zostanie nazwany Synem
Najwyszego, a Pan Bg da Mu tron J ego
praojca, Dawida. 33Bdzie panowa nad do
mem J akuba na wieki, a J ego panowaniu nie
bdzie koca. 34 Na to Maryja rzeka do anio
a: J ake si to stanie, skoro nie znam ma?*
35Anio J ej odpowiedzia: Duch wity zstpi
na Ciebie i moc Najwyszego okryje Ci cie
niem. Dlatego te wite, ktre si narodzi,
bdzie nazwane Synem Boym*. 36A oto rw
nie krewna Twoja, Elbieta, pocza w swej
staroci syna i jest ju w szstym miesicu ta,
ktr miano za niepodn. 37Dla Boga bowiem
nie ma nic niemoliwego*. 38Na to rzeka
Maryja: Oto ja suebnica5Paska, niech mi
si stanie wedug sowa twego. Wtedy odszed
od Niej anio.
Nawiedzenie
39W tym czasie Maryja wybraa si i posza
z popiechem w gry do pewnego miasta w
[ziemi] J udy*. 40 Wesza do domu Zachariasza i
1.25 Bezpodno uchodzia u Izraelitw za kar Bo
i hab; por. Rdz 16,4; 30,23; 1Sm 1,6.
1.26 Od poczcia J ana.
1.27 Sowa z rodu Dawida odnosz si do J zefa,
o czym wiadczy konstrukcja caego zdania oraz teksty
rwnolege: k 2,4; Mt 1,16.20. Aluzja do pochodzenia
Maryi z rodu Dawida: zob. k 1,32; Rz 1,3. Wyranie o
przynalenoci Maryi do tego pokolenia mwi dopiero
w. J ustyn i w. Ignacy Antiocheski.
1.28 Dos.: raduj si**, wesel si - gr. pozdrowie
nie; odpowiednik hebr.: pokj z tob. Moe aluzja do
So 3,10-18; Za 9,9. Sowa umieszczone w nawiasie - brak
ich w niektrych kodeksach - zostay wprowadzone w
celu zharmonizowania tego opisu z k 1,42.
1,34 Albo aluzja do tego, e Maryja, aczkolwiek ju
zarczona, w chwili zwiastowania nie korzysta jeszcze z
peni praw maeskich i tylko t sytuacj ma na myli,
albo odwoanie si do wczeniej uczynionego i ju o-
bejmujcego cae przysze Jej ycie postanowienia
trwania w dziewictwie.
pozdrowia Elbiet. 41Gdy Elbieta usyszaa
pozdrowienie Maryi, poruszyo si dziecitko w
jej onie, a Duch wity napeni Elbiet.
42Wydaa ona gony okrzyk i powiedziaa:
Bogosawiona Ty midzy niewiastami i bo
gosawiony jest owoc Twojego ona*. 43A skd
e mi to, e Matka mojego Pana przychodzi do
mnie? 44 Oto bowiem, skoro gos Twego po
zdrowienia zabrzmia w moich uszach, poruszy
o si z radoci dziecitko w moim onie. 45Bo
gosawiona [jest], ktra uwierzya, e speni si
sowa powiedziane J ej od Pana.
Magnificat*
46 Wtedy rzeka Maryja:
Wielbi dusza moja Pana
47i raduje si duch mj w Bogu, moim Zbawcy.
48Bo wejrza na unienie Suebnicy5swojej.
Oto bowiem bogosawi mnie bd odtd
wszystkie pokolenia,
49 gdy wielkie rzeczy uczyni mi Wszechmocny;
a wite jest Jego imis -
50i miosierdzie Jego z pokole na pokolenia dla
tych, co si Go boj.
51On przejawia moc ramienia5swego,
rozprasza pysznicych si zamysami serc
swoich.
52 Strca wadcw z tronu, a wywysza pokor
nych.
53Godnych syci dobrami, a bogaczy odprawia z
niczym.
54Uj si za sug swoim, Izraelem,
pomny na miosierdzie swoje,
55jak przyobieca naszym ojcom -
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.
56Maryja pozostaa u niej okoo trzech miesi
cy; potem wrcia do domu.
1,35 Inni tum.: dlatego te, co si narodzi [z Cie
bie], bdzie nazwane witym, Synem Boym.
1,37 Por. Rdz 18,14; J r 32,27.
1,39 Wg tradycji dzisiejsze Ain-Karim, 7 km na zach.
od J erozolimy.
1,42 Zob. przyp. do 1,28.
1,46-55 Tego hymnu nie naley uwaa za steno
graficzne powtrzenie sw Maryi, lecz za swobodn
rekonstrukcj literack, uoon pniej na tle tej wypo
wiedzi, opart na pewnych prawzorach z ST - std tak
typowe dla tamtej poezji paralelizmy - ze szczeglnym
nawizaniem do pieni Anny z 1 Sm 2,1-10, ktrej
unienie miao za przyczyn jej bezpodno. Inne
reminiscencje z ST: 1 Sm 1,11; Ps 113[112],5n; Ps
111[110],9; 103[102],17; 89[88],11; Iz 41,8n; Ps 98[97],3;
Mi 7,20; Rdz 17,7; 18,18; 22,17. Wszystkie czasowniki
wyraajce dziaanie Boga mona uwaa bd za aluzje
do konkretnych wydarze z historii Izraela, bd widzie
w nich oglnie stwierdzenie przedstawiajce stosunek
Boga do wszystkich kiedykolwiek yjcych ludzi. Podob
nie jest z hymnem Zachariasza z 1,68-79.
1, 57 - 2, 11 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1204
NARODZENIE I YCIE UKRYTE
Narodzenie Jana
57Dla Elbiety za nadszed czas rozwizania
i urodzia syna. 58Gdy jej ssiedzi i krewni
usyszeli, e Pan okaza jej tak wielkie miosier
dzie, cieszyli si z ni razem. 59smego dnia
przyszli, aby obrzeza dzieci, i chcieli mu da
imi ojca jego, Zachariasza. 60 Ale matka jego
odpowiedziaa: Nie, natomiast ma otrzyma
imi J an. 61Odrzekli jej: Nie ma nikogo w
twoim rodzie, kto by nosi to imi. 62Pytali wic
na migi jego ojca, jak by chcia go nazwa. 63On
zada tabliczki i napisa: J an bdzie mu na
imi. I zdumieli si wszyscy. 64A natychmiast
otworzyy si jego usta i [rozwiza si] jego jzyk,
i mwi, bogosawic Boga. 65Wtedy strach pad
na wszystkich ich ssiadw. W caej grskiej
krainie J udei rozpowiadano o tym wszystkim, co
si zdarzyo. 66A wszyscy, ktrzy [o tym] syszeli,
brali to sobie do serca i pytali: Kime bdzie to
dzieci? Bo istotnie rka* Paska bya z nim.
Benedictus
67Wtedy ojciec jego, Zachariasz, zosta na
peniony Duchem witym i zacz proroko
wa, mwic*:
68Bogosawiony Pan, Bg Izraela,
bo nawiedzi lud swj i odkupi,
69i moc zbawcz nam wzbudzi*
w domu sugi swego, Dawida:
70jak zapowiedzia to z dawien dawna
przez usta swych witych prorokw,
71e nas wybawi od nieprzyjaci
i z rki wszystkich, ktrzy nas nienawidz,;
72e miosierdzie okae ojcom naszym
i wspomni na swoje wite przymierze -
73na przysig*, ktr zoy ojcu naszemu, Ab
rahamowi,
e nam uyczy tego,
74i z mocy nieprzyjaci wyrwani,
bez lku suy Mu bdziemy
75w pobonoci i sprawiedliwoci przed Nim
po wszystkie dni nasze.
76A i ty, dzieci, prorokiem Najwyszego zwa
si bdziesz,
bo pjdziesz przed Panem przygotowa Mu
drogi;
1.66 W sensie mocy.
1.67 Zob. przyp. do 1,46. Po dzikczynieniu (ww.
68-75) nastpuje wizja przyszoci (ww. 76- -79). Remini
scencje z ST, kolejno: Ps 41[40],14; 72[71],18; 106[105],
48; 111[110],9; 1 Sm 2,10; Ps 132[131],17; 106[105],10;
105[104],8; 106[105],45; Rdz 17,7; Kp 26,42; Rdz 22,16n;
Mi 7,20; J r 11,5; Ml 3,1; J r 31,34; Lb 24,17; Iz 60,ln;
Ml 3,24; Iz 9,2; 58,8.
1,69 Dos.: podnis rg zbawienia.
1,73 Zob. Rdz 22,16nn.
77J ego ludowi dasz pozna zbawienie,
[co si dokona] przez odpuszczenie mu grze
chw,
78dziki litoci serdecznej Boga naszego.
Przez ni nawiedzi nas Soce Wschodzce z
wysoka,
79by zajanie tym, co w mroku i cieniu mierci
mieszkaj,
aby nasze kroki zwrci na drog pokoju.
80Chopiec za wzrasta i umacnia si na du
chu, a y na pustkowiu a do dnia ukazania si
przed Izraelem*.
Narodzenie Jezusa
2
1W owym czasie wyszo rozporzdzenie
cezara Augusta*, eby przeprowadzi spis
ludnoci w caym wiecie. 2Pierwszy ten spis
odby si wwczas, gdy wielkorzdc Syrii by
Kwiryniusz*. 3Podali wic wszyscy, aby si
da zapisa, kady do swego miasta. 4 Uda si
take J zef z Galilei, z miasta Nazaret, do
J udei, do miasta Dawidowego zwanego Betle
jem, poniewa pochodzi z domu i rodu Dawi
da, 5eby si da zapisa z polubion sobie
Maryj, ktra bya brzemienna. 6Kiedy tam
przebywali, nadszed dla Maryi czas rozwiza
nia. 7Powia swego pierworodnego* Syna, owi
na Go w pieluszki i pooya w obie, gdy nie
byo dla nich miejsca w gospodzie.
Pasterze u bka
8W tej samej okolicy przebywali w polu
pasterze i trzymali stra nocn nad swoj trzo
d. 9Wtem stan przy nich anio Paski i
chwaa Paska zewszd ich owiecia, tak e
bardzo si przestraszyli*. 101 rzek do nich
anio: Nie bjcie si! Oto zwiastuj wam rado
wielk, ktra bdzie udziaem caego narodu:
11dzi bowiem w miecie Dawida narodzi si
1,80 J edno z tych streszcze (summaria), ktre s
typowe dla stylu ukasza i ktrych jest wicej w Dz; zob.
Wstp do Dz.
2.1 Panowa od 30 r. przed Chr. do 14 r. po Chr.
2.2 Po tym spisie byy jeszcze inne. Spisu dokona
prawdopodobnie Sencjusz Saturninus, wielkorzdca w
Syrii od 8do 6 r. przed Chr. k wspomina Kwiryniusza
moe dlatego, e by on bardziej znany z nastpnego
spisu, ktry sam przeprowadzi w 6/7 r. po Chr. Mniej
prawdopodobne jest przypuszczenie, e chodzi o spis
dokonany w ogle po raz pierwszy w Palestynie.
2,7 W sensie biblijnym (por. Wj 13,11-16, gdzie zna
czy powicony Bogu) ze wzgldu na prawa i przywi
leje, jakie pierworodny mia w rodzinie, a nie jakoby
Maryja posiadaa liczniejsze potomstwo. O tym, e pier
worodnymi nazywano take jedynakw, wiadczy pe
wien napis na staroytnym nagrobku z 5 r. przed Chr.:
Los doprowadzi mnie do skoczenia ycia wrd b
lw rodzenia mego pierworodnego dziecka.
2,9 Por. Wj 24,17.
1205 EWANGELIA WEDUG SW. UKASZA 2. 12-40
wam Zbawiciel, ktrym jest Mesjasz, Pan. 12A
to bdzie znakiem dla was: znajdziecie Niemow
l owinite w pieluszki i lece w obie. 13I
nagle przyczyo si do anioa mnstwo zast
pw niebieskich, ktre wielbiy Boga sowami:
14Chwaa Bogu na wysokociach,
a na ziemi pokj ludziom, w ktrych sobie
upodoba*.
15Gdy anioowie odeszli od nich do nieba,
pasterze mwili midzy sob: Pjdmy do Bet
lejem i zobaczmy, co* si tam zdarzyo i o czym
nam Pan oznajmi. 16Udali si te popiesznie
i znaleli Maryj, J zefa oraz lece w obie
Niemowl. 17Gdy J e ujrzeli, opowiedzieli, co im
zostao objawione o tym Dzieciciu. 18A wszys
cy, ktrzy to syszeli, zdumieli si tym, co im
pasterze opowiedzieli. 19Lecz Maryja zacho
wywaa wszystkie te sprawy* i rozwaaa je
w swoim sercu. 20A pasterze wrcili, wielbic
i wysawiajc Boga za wszystko, co syszeli
i widzieli, jak im to zostao przedtem powie
dziane.
Obrzezanie
21Gdy nadszed dzie smy i naleao ob
rzeza Dzieci*, nadano Mu imi J ezus, ktrym
J e nazwa anio, zanim si poczo w onie
[Matki].
Ofiarowanie w wityni
22Gdy potem upyny dni ich* oczyszcze
nia wedug Prawa Mojeszowego, przynieli J e
do J erozolimy, aby przedstawi Panu. 23Tak
bowiem jest napisane w Prawie Paskim: Kade
pierworodne dziecko pci mskiej bdzie powi
cone Panu*. 24Mieli rwnie zoy w ofierze
par synogarlic albo dwa mode gobie*, zgod
nie z przepisem Prawa Paskiego.
Starzec Symeon
25A y w J eruzalem czowiek imieniem Sy
meon. By to czowiek sprawiedliwy i pobony,
wyczekujcy pociechy Izraela; a Duch wity
2.14 Ten przekad jest lepszy od dotychczasowego
pokj ludziom dobrej woli, poniewa w kontekcie s
opiewane przymioty Boga. Ten sam zwrot wystpuje w
pismach z Qumran. Narodziny Syna Boego - to wyraz
upodobania sobie Boga w ludziach.
2.15 Dos.: sowo (semityzm).
2,19 Zob. przyp. do 2,15.
2.21 Gr.: Go; por. Mt 1,25.
2.22 Liczba mnoga ze wzgldu na podmiot zdania
gwnego odpowiadajcy orzeczeniu przynieli lub
moe dlatego, e ofiarowanie J ezusa zostao objte ter
minem szerszym oczyszczenie, ktre, cile mwic,
odnosio si tylko do Maryi.
2.23 Wj 13,2.12.15.
2.24 Tzw. ofiara ubogich (Kp 5,7; 12,8).
2.25 Tzn. mia dar proroctwa.
spoczywa na nim*. 26 J emu Duch wity ob
jawi, e nie ujrzy mierci, a zobaczy Mesjasza
Paskiego*. 27Z natchnienia wic Ducha przy
szed do wityni. A gdy Rodzice wnosili Dzie
citko J ezus, aby postpi z Nim wedug zwy
czaju Prawa, 28on wzi J e w objcia, bogo
sawi Boga i mwi:
29Teraz, o Wadco, pozwalasz odej sudze
Twemu
w pokoju, wedug Twojego sowa.
30*Bo moje oczy ujrzay Twoje zbawienie,
31ktre przygotowa wobec wszystkich narodw:
32wiato na owiecenie pogan
i chwa ludu Twego, Izraea.
Proroctwo Symeona
33A J ego ojciec* i Matka dziwili si temu,
co o Nim mwiono. 34 Symeon za bogosawi
Ich i rzek do Maryi, Matki J ego: Oto Ten
przeznaczony jest na upadek i na powstanie
wielu w Izraelu, i na znak, ktremu sprzeciwia
si bd* 35- a Twoj dusz miecz przeniknie
- aby na jaw wyszy zamysy serc wielu.
Prorokini Anna
36Bya tam rwnie prorokini Anna, crka
Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podesza w
latach. Od swego paniestwa siedem lat ya z
mem, 37i pozostaa wdow. Liczya ju sobie
osiemdziesit cztery lata. Nie rozstawaa si ze
wityni, suc Bogu w postach i modlitwach
dniem i noc. 38Przyszedszy w tej wanie
chwili, sawia Boga i mwia o Nim wszystkim,
ktrzy oczekiwali wyzwolenia J eruzalem*.
Powrt do Nazaretu*
39A gdy wypenili wszystko wedug Prawa
Paskiego, wrcili do Galilei, do swego miasta
- Nazaretu. 40 Dzieci za roso i nabierao
mocy, napeniajc si mdroci, a aska Boa
spoczywaa na Nim.
2,26 Tzn. Krla-Mesjasza, ktrego Pan (Bg) na
maci.
2,30nn Por. Iz 40,5; 52,10; 42,6; 49,6.9; 25,7; 46,13.
2,33.48 Okrelenie ojciec w stosunku do J zefa -
zgodnie z prawem ydowskim, ktre nie rozrniao
midzy ojcostwem krwi a legalnym - oznacza pewn
wadz i opiek J zefa nad J ezusem, a nie ojcostwo w
sensie cisym; zob. 1,26-38.
2,34 Najkrtsze chyba streszczenie skutkw nieprzyj-
mowania i przyjmowania nauki J ezusa.
2,38 Wyzwolenia doczesnego, ktre byo rkojmi
odnowienia religijnego; por. Za 12,2-9.
2,39n Por. Mt 2,23.
2,42 Wedug powszechnie zachowywanego zwyczaju
chopiec by zobowizany do przestrzegania przepisw
Prawa po ukoczeniu 13 roku ycia. W poboniejszych
jednak rodzinach ju od wczeniejszych lat wdraano
dzieci w praktyki religijne.
2,41- 3, 18 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1206
Dwunastoletni Jezus w wityni
41Rdzice J ego chodzili co roku do J eruza
lem na wito Paschy5. 42 Gdy mia lat dwana
cie*, udali si tam zwyczajem witecznym.
43Kiedy wracali po skoczonych uroczysto
ciach, zosta mody J ezus w J erozolimie, a tego
nie zauwayli J ego Rodzice. 44 Przypuszczajc,
e jest wrd ptnikw, uszli dzie drogi i
szukali Go midzy krewnymi i znajomymi.
45Gdy Go nie znaleli, wrcili do J eruzalem,
szukajc Go.
46 Dopiero po trzech dniach odnaleli Go w
wityni, gdzie siedzia midzy nauczycielami,
przysuchiwa si im i zadawa pytania. 47Wszy
scy za, ktrzy Go suchali, byli zdumieni byst
roci J ego umysu i odpowiedziami. 48 Na ten
widok zdziwili si bardzo, a J ego Matka rzeka
do Niego: Synu, czemu nam to uczyni? Oto
ojciec* Twj i ja z blem serca szukalimy
Ciebie. 49 Lecz On im odpowiedzia: Czemu-
cie Mnie szukali? Czy nie wiedzielicie, e powi
nienem by w tym, co naley* do mego Ojca?
50Oni jednak nie zrozumieli tego*, co im powie
dzia.
ycie w Nazarecie
51Potem poszed z nimi i wrci do Nazare
tu; i by im poddany. A Matka J ego chowaa
wiernie wszystkie te sprawy* w swym sercu.
52J ezus za czyni postpy w mdroci*, w
latach i w asce* u Boga i u ludzi.
PRZYGOTOWANIE
DO DZIAALNOCI J EZUSA
Jan Chrzciciel*
3
1Byo to w pitnastym* roku rzdw Tybe-
riusza cezara. Gdy Poncjusz Piat by na
miestnikiem J udei, Herod- tetrarch5 Galilei,
brat jego Filip tetrarch Iturei i Trachonitydy,
Lizaniasz tetrarch Abileny; 2za najwyszych
kapanw Annasza* i Kajfasza skierowane zo
stao sowo Boe do J ana, syna Zachariasza, na
pustyni. 3Obchodzi wic ca okolic nad J or
danem i gosi chrzest nawrcenia5dla odpusz
czenia grzechw, 4jak jest napisane w ksidze
mw proroka Izajasza*:
2.49 Inni tum.: w sprawach lub w domu.
2.50 Dos.: sprawy, co inni zatrzymuj; por. w. 51.
2.51 Zob. przyp. do 2,15.
2.52 W mdroci - ludzkiej, dowiadczalnej; w
asce - w oznakach Boego upodobania.
3,1-6 Por. Mt 3,1-6; Mk 1,1-6; J l,6n.23.
3.1 To znaczy - zalenie od dwch sposobw ob
liczania lat - bd w 27/28, bd w 28/29 r. po Chr.
3.2 Zoonego wprawdzie z urzdu przez Rzymian,
lecz cieszcego si wielkim powaaniem u ludzi.
3,4n Iz 40,3-5. Wypenianie dolin - to aluzja do
Glos woajcego na pustyni:
Przygotujcie drog Panu,
prostujcie cieki dla Niego!
5Kada dolina zostanie wypeniona*,
kada gra i pagrek zrwnane*,
drogi krte stan si prostymi,
a wyboiste drogami gadkimi!
6I wszyscy ludzie ujrz zbawienie Boe.
Wezwanie do nawrcenia*
7Mwi wic do tumw, ktre wychodziy,
eby przyj chrzest od niego: Plemi mijowe,
kto wam pokaza, jak uciec przed nadchodz
cym gniewem? 8Wydajcie wic godne owoce
nawrcenia; i nie prbujcie sobie wmawia:
Abrahama mamy za ojca, bo powiadam
wam, e z tych oto kamieni moe Bg wzbudzi
potomstwo Abrahamowi*. 9J u siekiera jest
przyoona do korzenia drzew. Kade wic
drzewo, ktre nie wydaje dobrego owocu, zo
staje wycite i w ogie wrzucone.
Szczeglne wskazania
10Pytay go tumy: C wic mamy czy-
ni? 11On im odpowiada: Kto ma dwie suk
nie, niech si podzieli z tym, ktry nie ma; a kto
ma ywno, niech tak samo czyni. 12Przyszli
za take celnicy5, eby przyj chrzest, i rzekli
do niego: Nauczycielu, co mamy czyni?
13On im powiedzia: Nie pobierajcie nic wicej
ponad to, co wam wyznaczono. 14Pytali go te
i onierze: A my co mamy czyni? On im
odpowiedzia: Na nikim pienidzy nie wymu
szajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzesta
wajcie na waszym odzie.
wiadectwo Jana o Mesjaszu*
15Gdy wic lud oczekiwa z napiciem i
wszyscy snuli domysy w swych sercach co do
J ana, czy nie jest Mesjaszem, 16on tak przem
wi do wszystkich: J a was chrzcz wod; lecz
idzie mocniejszy ode mnie, ktremu nie jestem
godzien rozwiza rzemyka^u sandaw. On
bdzie was chrzci Duchem witym i ogniem.
17Ma On wiejado w rku dla oczyszczenia
swego omotu: pszenic zbierze do spichlerza, a
plewy spali w ogniu nieugaszonym%18Wiele
biednych, zgodniaych, ktrzy bd nasyceni w czasach
mesjaskiej szczliwoci (k 1,52); gra i pagrek
zrwnane - to zapowied upokorze, ktre maj spot
ka wyniosych i pysznych tego wiata.
3,7nn Por. Mt 3,7-10 z przyp.
3,8 Potomkami Abrahama s rwnie ci wszyscy,
ktrzy wprawdzie nie pochodz fizycznie od Abrahama,
ale yj wiar w obietnice dane Abrahamowi; por. Ga
3,6-18; Rz 4,1-12.
3,15-18 Por. Mt 3,lin z przyp.; Mk l,7n; J l,15.26n.
30.33.
1207 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 3, 19- 4, 15
te innych napomnie dawa ludowi i gosi
dobr nowin.
Uwizienie Jana*
19Lecz tetrarcha5Herod, karcony przez nie
go z powodu Herodiady, ony swego brata, i z
powodu wszystkich zych czynw, ktre pope
ni, 20doda do tego wszystkiego i to, e zamk
n J ana w wizieniu.
J EZUS MESJ ASZEM
Chrzest Jezusa*
21Kiedy cay lud przystpowa do chrztu,
J ezus take przyj chrzest. A gdy si modli,
otworzyo si niebo 22i Duch wity zstpi nad
Niego, w postaci cielesnej niby gobica, a z
nieba odezwa si gos: Ty jest mj Syn umi
owany, w Tobie mam upodobanie.
Rodowd Jezusa*
23Sam za J ezus, rozpoczynajc swoj dzia
alno, mia lat okoo trzydziestu. By, jak
mniemano, synem J zefa, syna Helego, 24syna
Mattata, syna Lewiego, syna Melchiego, syna
J annaja, syna J zefa, 25syna Matatiasza, syna
Amosa, syna Nahuma, syna Chesliego, syna
Naggaja, 26syna Maata, syna Matatiasza, syna
Semei, syna J osecha, syna J ody, 27syna J ana,
syna Resy, syna Zorobabela, syna Salatiela,
syna Neriego, 28syna Melchiego, syna Addiego,
syna Kosama, syna Elmadana, syna Hera, 29sy
na J ezusa, syna Eliezera, syna J orima, syna
Mattata, syna Lewiego, 30syna Symeona, syna
J udy, syna J zefa, syna J onama, syna Eliakima,
31syna Meleasza, syna Menny, syna Mattata,
syna Natana, syna Dawida, 32syna J essego,
syna J obeda, syna Booza, syna Sali, syna Naas-
sona, 33syna Aminadaba, syna Admina, syna
Arniego, syna Esroma, syna Faresa, syna J udy,
34syna J akuba, syna Izaaka, syna Abrahama,
syna Tarego, syna Nachora, 35syna Serucha,
syna Ragaua, syna Faleka, syna Ebera, syna
Sali, 36syna Kainama, syna Arfaksada, syna
Sema, syna Noego, syna Lamecha, 37syna Ma-
tusali, syna Enocha, syna J areta, syna Malele-
3,19n Por. Mt 14,3-5; Mk 6,17-20 z przyp.
3,21n Por. Mt 3,13-17 z przyp.; Mk l,9nn.
3,23-38 Por. Mt 1,1-17. Rodowd J ezusa podany
przez k, jakkolwiek zewntrznie jest rodowodem J ze
fa, w rzeczywistoci jednak jest najprawdopodobniej
rodowodem Najwitszej Panny. J eli Maryja nie miaa
braci, a przysugiwao Jej prawo dziedziczenia, to m
Jej J zef wchodzi w prawa i przywileje synowskie w
stosunku do Helego, ktry by Jej ojcem; por. Lb 36,
6-12; 1 Krn 2,34; 12,1-15; Ezd 3,2. Brzmienie imion
wedug tekstu gr. Tylko cz ich znajduje si w ST
(2 Sm 5,14; 1Krn 3,5.17.19; 14,4; Za 12,12).
ela, syna Kainama, 38syna Enosa, syna Seta,
syna Adama, syna Boego*.
Kuszenie na pustyni*
4
1Peen Ducha witego, powrci J ezus
znad J ordanu, a wiedziony by przez Ducha
na pustyni 2czterdzieci dni, i by kuszony przez
diaba. Nic przez owe dni nie jad, a po ich
upywie poczu gd. 3Rzek Mu wtedy diabe:
Jeli jeste Synem Boym, powiedz temu ka
mieniowi, eby sta si chlebem. 4 Odpowie
dzia mu J ezus: Napisane jest: Nie samym
chlebem yje czowiek*.
5Wwczas powid Go [diabe] w gr, po
kaza Mu w jednej chwili wszystkie krlestwa
wiata 6i rzek do Niego diabe: Tobie dam
potg i wspaniao tego wszystkiego, bo mnie
s poddane i mog je da, komu zechc. 7Jeli
wic upadniesz i oddasz mi pokon, wszystko
bdzie Twoje. 8Lecz J ezus mu odrzek: Napi-
sane jest: Panu, Bogu swemu, bdziesz oddawa
pokon i Jemu samemu suy bdziesz*.
9Zawid Go te do J erozolimy, postawi na
szczycie naronika wityni i rzek do Niego:
Jeli jeste Synem Boym, rzu si std w d.
10J est bowiem napisane: * Anioom swoim da
rozkaz co do ciebie, eby ci strzegli, 11i na
rkach nosi ci bd, by przypadkiem nie urazi
swej nogi o kamiem. 12Lecz J ezus mu odpar:
Powiedziano: Nie bdziesz wystawia na prb
Pana, Boga swego*.
13Gdy diabe dopeni caego kuszenia, od
stpi od Niego do czasu*.
DZIAALNO JEZUSA W GALILEI
POCZTEK DZIAALNOCI
Pierwsze wystpienie
14Potem powrci J ezus moc Ducha do
Galilei, a wie o Nim rozesza si po caej
okolicy. 15On za naucza w ich synagogach,
wysawiany przez wszystkich.
3,38 Chodzi tu o bezporednie pochodzenie od Boga
Stwrcy, natomiast Jezus Chrystus jest Synem Boym
w najcilejszym znaczeniu; por. 1Kor 15,22.45-49.
4,1-13 Por. Mt 4,1-11 z przyp.; Mk l,12n.
4,4 Pwt 8,3 [LXX].
4,8 Pwt 6,13.
4,1 On Ps 91 [90],lin.
4.12 Pwt 6,16.
4.13 Do czasu Mki, ktra jest zewntrznym zna
kiem nowych atakw szatana (J 14,30), posugujcego
si takimi narzdziami, jak J udasz (k 22,3; J 13,27) i
starszyzna narodu ydowskiego (J 8,40n.44).
4,16-30 Por. Mt 13,53-58; Mk 6,1-6. Autor, jak si
zdaje, poczy tu trzykrotny pobyt J ezusa w Nazarecie:
pierwszy pobyt (ww. 16-22; por. Mt 4,13); drugi pobyt
(ww. 23n; Mt 13,53-58; Mk 6,1-6); trzeci pobyt pod
4, 16- 5,5 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1208
Jezus w Nazarecie*
16przyszed rwnie do Nazaretu, gdzie si
wychowa. W dzie szabatu5uda si swoim
zwyczajem do synagogi i powsta, aby czyta.
17Podano Mu ksig proroka Izajasza. Roz
winwszy ksig, znalaz miejsce, gdzie byo
napisane:
18* Duch Paski spoczywa na Mnie,
poniewa Mnie namaci i posa Mnie,
abym ubogim nis dobr nowin,
winiom gosi wolno,
a niewidomym przejrzenie;
abym ucinionych odsya wolnymi,
19abym obwoywa rok aski Pana.
20Zwinwszy ksig, odda sudze i usiad;
a oczy wszystkich w synagodze byy w Niego
utkwione. 21Pocz wic mwi do nich: Dzi
speniy si te sowa Pisma, ktrecie syszeli.
22A wszyscy przywiadczali Mu i dziwili si
penym aski* sowom, ktre pyny z ust J ego.
I mwili: Czy nie jest to syn J zefa? 23Wtedy
rzek do nich: Z pewnoci powiecie Mi to
przysowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; doko
naje i tu, w swojej ojczynie, tego, co wydarzy
o si, jak syszelimy, w Kafarnaum. 241do
da: Zaprawd, powiadam wam: aden prorok
nie jest mile widziany w swojej ojczynie. 25 Na
prawd, mwi wam: Wiele wdw byo w Iz
raelu za czasw Eliasza, kiedy niebo pozostawa
o zamknite przez trzy lata i sze miesicy, tak
e wielki gd panowa w caym kraju; 26a
Eliasz do adnej z nich nie zosta posany, tylko
do owej wdowy w Sarepcie* Sydoskiej5. 271
wielu trdowatych byo w Izraelu za proroka
Elizeusza, a aden z nich nie zosta oczyszczony,
tylko Syryjczyk Naaman*. 28Na te sowa
wszyscy w synagodze unieli si gniewem. 29Po
rwawszy si z miejsc, wyrzucili Go z miasta i
wyprowadzili a na urwisko gry, na ktrej
zbudowane byo ich miasto, aby Go strci.
30On jednak, przeszedszy pord nich, odda
li si.
Jezus w Kafarnaum. Uzdrowienie optanego*
31Uda si do Kafarnaum, miasta w Galilei,
i tam naucza w szabat. 32Zdumiewali si J ego
nauk, gdy sowo J ego byo pene mocy.
33A by w synagodze czowiek, ktry mia
w sobie ducha nieczystego. Zacz on krzycze
koniec dziaalnoci w Galilei (ww. 25-30). Dobroczynna
dziaalno J ezusa i odepchnicie Go przez nard ukazu
j si tu ju od pocztku.
4,18n Por. Iz 61,ln; 58,6.
4,22 Por. Dz 20,22. Inni tum.: wdziku.
4.26 Por. 1Kri 17,9.
4.27 Por. 2 Kri 5,14.
4,31-37 Por. Mt 7,28n; Mk 1,21-28 z przyp.; J 7,28.
wniebogosy: 34Och*, czego chcesz od nas,
J ezusie Nazarejczyku? Przyszede nas zgubi?
Wiem, kto jeste: wity Boga*. 35Lecz J ezus
rozkaza mu surowo: Milcz i wyjd z niego!
Wtedy zy duch rzuci go na rodek i wyszed z
niego, nie wyrzdzajc mu adnej szkody.
36Wprawio to wszystkich w zdumienie, i m
wili midzy sob: C to za sowo, e z wadz
i moc rozkazuje nawet duchom nieczystym, i
wychodz.
371wie o Nim rozchodzia si wszdzie po
okolicy.
W domu Piotra*
38Po opuszczeniu synagogi przyszed do do
mu Szymona. A wysoka gorczka trawia tecio
w Szymona. I prosili Go za ni. 39On, stanw
szy nad ni, rozkaza gorczce, i opucia j.
Zaraz te wstaa [uzdrowiona], i usugiwaa im.
40 O zachodzie soca wszyscy, ktrzy mieli
cierpicych na rozmaite choroby, przynosili ich
do Niego. On za na kadego z nich kad rce
i uzdrawia ich. 41Take ze duchy wychodziy
z wielu, woajc: Ty jeste Syn Boy! Lecz On
je gromi i nie pozwala im mwi, poniewa
wiedziay, e On jest Mesjaszem.
Jezus opuszcza Kafarnaum
42 Z nastaniem dnia wyszed i uda si na
miejsce pustynne. A tumy szukay Go i przy
szy a do Niego; chciay Go zatrzyma, eby
nie odchodzi od nich. 43 Lecz On rzek do nich:
Take innym miastom musz gosi Dobr
Nowin o krlestwie Boym, bo po to zostaem
posany. 441gosi sowo w synagogach J udei*.
Nauczanie z odzi
3
1Pewnego razu - gdy tum cisn "si do
Niego, aby sucha sowa Boego, a On sta
nad jeziorem Genezaret - 2zobaczy dwie odzie
stojce przy brzegu; rybacy za wyszli z nich i
pukali sieci. 3Wszedszy do jednej odzi, ktra
naleaa do Szymona, poprosi go, eby nieco
odbi od brzegu. Potem usiad i z odzi naucza
tumy.
Obfity pow*
4 Gdy przesta mwi, rzek do Szymona:
Wypy na gbi i zarzucie sieci na pow!
5A Szymon odpowiedzia: Mistrzu, ca noc
4,34 Och - inni tum.: Zostaw; por. Mt 27,49;
wity Boga por. Mk 1,24 z przyp.
4,38-44 Por. Mt 8,14-17; Mk 1,29-34; 3,lin.
4,44 W znaczeniu szerszym- mowa tu o caej Pales
tynie; por. Mk 1,39. Cz rkp: Galilei.
5,4-11 Por. J 21,1-6. Cudowny pow ryb uwietnia
powoanie Piotra; por. J 1,42. owienie ludzi (w. 10)
zapowiada misyjn dziaalno Kocioa.
1209 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 5,6-39
H i "*
pracowalimy i nic nie uowilimy. Lecz .na
Twoje sowo zarzuc sieci. 6 Skoro to uczynili,
zagarnli tak wielkie mnstwo ryb, e sieci ich
zaczynay si rwa. 7Skinli wic na wsptowa
rzyszy w drugiej odzi, eby im przyszli z pomo
c. Ci podpynli; i napenili obie odzie, tak e
si prawie zanurzay. 8Widzc to, Szymon Piotr
przypad J ezusowi do kolan i rzek: Wyjd ode
mnie, Panie, bo jestem czowiek grzeszny. 91
jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w
zdumienie wprawi pow ryb, jakiego dokona
li; 10jak rwnie J akuba i J ana, synw Zebe
deusza, ktrzy byli wsplnikami Szymona. A
J ezus rzek do Szymona: Nie bj si, odtd
ludzi bdziesz owi. 111wcignwszy odzie na
ld, zostawili wszystko i poszli za Nim.
Uzdrowienie trdowatego*
12Gdy przebywa w jednym z miast, zjawi
si czowiek cay pokryty trdem. Gdy ujrza
J ezusa, upad na twarz i prosi Go: Panie, jeli
zechcesz, moesz mnie oczyci._13J ezus wy
cign rk i dotkn go, mwic: Chc, bd
oczyszczony. I natychmiast trd z niego u-
stpi. 14A On mu przykaza, eby nikomu nie
mwi: Ale id, poka si kapanowi i z
ofiar za swe oczyszczenie, jak przepisa Moj
esz, na wiadectwo dla nich. 15Lecz tyin
szerzej rozchodzia si J ego sawa, a liczne tu
my zbieray si, aby Go sucha i uzyska u-
zdrowienie z ich niedomaga. 16On jednak usu
wa si na pustkowie i [tam] si modli.
PIERWSZY ZATARG Z FARYZEUSZAMI
Uzdrowienie paralityka*
17Pewnego dnia, gdy naucza, siedzieli fary
zeusze5i uczeni w Prawie, ktrzy przyszli ze
wszystkich miejscowoci Galilei, J udei i z J eru
zalem. bya w Nim moc Paska, tak e mg
uzdrawia. 18Wtem jacy mczyni, niosc na
ou czowieka, ktry by sparaliowany, starali
si go wnie i pooy przed Nim. 19Nie mogc
w aden sposb go przenie z powodu tumu,
weszli na paski dach i przez powa* spucili go
wraz z oem na sam rodek, przed J ezusa.
20On, widzc ich wiar, rzek: <<Czowieku, od
puszczone s ci twoje grechy>>!
21Na to uczeni w Pimie i faryzeusze poczli
si zastanawia i mwi: Kime on jest, e
wypowiada blunierstwa? Kt moe odpuci
grzechy prcz samego Boga? 22Lecz J ezus
5,12-16 Por. Mt 8,1-4 z przyp.; Mk 1,40-45.
5,17-26 Por. Mt 9,1-8; Mk 2,1-12.
5,19 Dos. dachwki; nieznane w Palestynie; tu k
umieci ze wzgldu na greckich czytelnikw.
przejrza ich myli i w odpowiedzi [na nie] rzek
do nich: Co za myli nurtuj w sercach wa
szych? 23C jest atwiej powiedzie: Odpusz
czone s ci twoje grzechy, czy powiedzie:
Wsta i chod? 24Ot ebycie wiedzieli, e
Syn Czowieczy ma na ziemi wadz odpusz
czania grzechw - rzek do sparaliowanego:
Mwi ci, wsta, we swoje oe i id do
domu! 251 natychmiast wsta wobec nich,
wzi oe, na ktrym lea, i poszed do swego
domu, wielbic Boga.
26Wtedy zdumienie ogarno wszystkich;
wielbili Boga i peni bojani mwili: Przedziw-
ne rzeczy widzielimy dzisiaj. O i c <^^<
Powoanie Lewiego*
27Potem wyszed i zobaczy celnika5, imie
niem Lewi, siedzcego na komorze celnej. Rzek
do niego: Pjd za Mn! 28On zostawi wszy
stko, wsta i z Nim poszed*.
29Lewi za wyda dla Niego wielkie przyj
cie u siebie w domu; a by spory tum celnikw
oraz innych [ludzi], ktrzy zasiadali z nimi do
stou. 30Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich
w Pimie, mwic do J ego uczniw: Dlaczego
jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?
31Lecz J ezus im odpowiedzia: <<Niepotrzebuj
lekarza zdrowi, ale ci, ktrzy si le maj.32Nie
przyszedem powoa do nawrcenia5si spra
wiedliwych, lecz grzesznikw.
Sprawa postw*
33Oni za rzekli do Niego: Uczniowie J ana
duo poszcz i mody odprawiaj, podobnie te
uczniowie faryzeuszw; natomiast Twoi jedz i
pij. 34A J ezus rzek do nich: Czy moecie
nakoni goci weselrfych do postu, dopki pan
mody jest z nimi? 35Lecz przyjdzie czas, kiedy
zabior im pana modego, i wtedy, w owe dni,
I bd pocili.
36Opowiedzia im te przypowie: Nikt
nie przyszywa do starego ubrania jako aty
tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym
razie i nowe podrze, i ata z nowego nie nada si
do starego. 37Nikt te modego wina nie wlewa
do starych bukakw; w przeciwnym razie mo
de wino rozerwie bukaki, i samo wycieknie, i
bukaki przepadn. 38Lecz mode wino naley
wlewa do nowych bukakw. 39Kto si napi
starego, nie chce potem modego - mwi bo
wiem: Stare jest lepsze*.
--------------------------------------------- ' S i v '
5,27-32 Por. Mt 9,9-13 z przyp.; Mk 2,13-17.
5,28 Cz znaczniejszych rkp: chodzi.
5,33-39 Por. Mt 9,14-17 z przyp.; Mk 2,18-22.
5,39 Takie jest w ocenie wielu wspczesnych J ezuso
wi Stare Prawo w porwnaniu z nauk goszon przez
J ezusa.
6, 1-34 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1210
uskanie kosw w szabat5*
6
1W szabat przechodzi wrd zb, a ucz
niowie zrywali kosy i jedli, wykruszajc
[ziarna] rkami. 2Niektrzy za z faryzeuszw
mwili: Czemu czynicie to, czego nie wolno w
szabat? 3Wtedy J ezus, odpowiadajc im, rzek:
Nawet tego nie czytalicie, co uczyni Dawid,
gdy poczu gd, on i jego ludzie? 4J ak wszed
do domu Boego i wziwszy chleby pokadne5,
sam jad i da swoim ludziom? Chocia samym
tylko kapanom wolno je spoywa. 51doda:
Syn Czowieczy jest Panem take szabatu.
Uzdrowienie w szabat*
6W inny szabat wszed do synagogi i nau
cza. A by tam czowiek, ktry mia usch
praw rk. 7Uczeni za w Pimie i faryzeusze
ledzili Go, czy w szabat uzdrawia, eby znale
powd do oskarenia Go. 8On wszake zna ich
myli i rzek do czowieka, ktry mia usch
rk: Podnie si i sta na rodku! Podnis
si i stan. 9Wtedy J ezus rzek do nich: Pytam
was: Czy wolno w szabat czyni co dobrego,
czy co zego, ycie ocali czy zniszczy? 101
spojrzawszy dokoa po wszystkich, rzek do
niego: Wycignij rk! Uczyni to, i jego rka
staa si znw zdrowa. 11Oni za wpadli w sza
i naradzali si midzy sob, jak maj postpi
wobec J ezusa.
W TOKU PENEJ DZIAALNOCI
Wybr Dwunastu*
12W tym czasie J ezus wyszed na gr, aby
si modli, i ca noc trwa na modlitwie do
Boga. 13Z nastaniem dnia przywoa swoich
uczniw i wybra spord nich dwunastu, kt
rych te nazwa apostoami: 14Szymona, ktre
mu nada imi Piotr, i brata jego, Andrzeja,
J akuba, J ana, Filipa, Bartomieja, 15Mateusza,
Tomasza, J akuba, syna Alfeusza, Szymona z
przydomkiem Gorliwy, 16J ud, syna J akuba, i
J udasza Iskariot, ktry sta si zdrajc.
Napyw tumw*
17Zeszed z nimi na d i zatrzyma si na
rwninie; by tam liczny tum J ego uczniw i
wielkie mnstwo ludu z caej J udei i z J eruzalem
oraz z nadmorskich okolic Tyru5 i Sydonu5;
18przyszli oni, aby Go sucha i znale u-
zdrowienie ze swych chorb. Take i ci, ktrych
drczyy duchy nieczyste, doznawali uzdrowie
nia. 19A cay tum stara si Go dotkn, ponie
6,1-5 Por. Mt 12,1-8 z przyp.; Mk 2,23-28.
6,6-11 Por. Mt 12,9-14; Mk 3,1-6.
6,12-16 Por. Mt 10,1-4 z przyp.; Mk 3,13-19.
6,17nn Por. Mt 4,23nn; 12,15-21; Mk 3,7-12.
wa moc wychodzia od Niego i uzdrawiaa
wszystkich.
Bogosawiestwa*
20On za podnis oczy na swoich uczniw
i mwi:
Bogosawieni [jestecie], ubodzy, albowiem
do was naley krlestwo Boe.
21Bogosawieni, ktrzy teraz godujecie, al
bowiem bdziecie nasyceni.
Bogosawieni, ktrzy teraz paczecie, albo
wiem mia si bdziecie.
22Bogosawieni jestecie, gdy ludzie was
znienawidz i gdy was wycz spord siebie,
gdy zel was i z powodu Syna Czowieczego
odrzuc z pogard wasze imi jako niecne:
23cieszcie si i radujcie w owym dniu, bo wielka
jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem
przodkowie ich* czynili prorokom.
Przeklestwa
24Natomiast biada wam, bogaczom, bo o-
debralicie ju pociech wasz.
25Biada wam, ktrzy teraz jestecie syci,
albowiem gd cierpie bdziecie.
Biada wam, ktrzy si teraz miejecie, al
bowiem smuci si i paka bdziecie.
26Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwali
was bd. Tak samo bowiem przodkowie ich*
czynili faszywym prorokom.
Mio nieprzyjaci*
27Lecz powiadam wam, ktrzy suchacie:
Miujcie waszych nieprzyjaci; dobrze czycie
tym, ktrzy was nienawidz; 28bogosawcie
tym, ktrzy was przeklinaj, i mdlcie si za
tych, ktrzy was oczerniaj. 29J eli ci kto ude
rzy w policzek, nadstaw mu i drugi. J eli zabiera
ci paszcz, nie bro mu i szaty. 30Dawaj ka
demu, kto ci prosi, a nie dopominaj si zwrotu
od tego, ktry bierze twoje.
31J ak chcecie, eby ludzie wam czynili, po
dobnie wy im czycie. 32J eli bowiem miujecie
tych tylko, ktrzy was miuj, jaka za to [nale
y si] wam wdziczno?* Przecie i grzesznicy
okazuj mio tym, ktrzy ich miuj. 331jeli
dobrze czynicie tym tylko, ktrzy wam dobrze
czyni, jaka za to [naley si] wam wdziczno?
I grzesznicy to samo czyni. 34J eli poyczek
udzielacie tym, od ktrych spodziewacie si
zwrotu, jaka za to [naley si] wam wdzicz
no? I grzesznicy poyczaj grzesznikom, eby
6.20-49 Zob. przyp. do Mt 5,1-7,29.
6.20-26 Por. Mt 5,3-12 z przyp.
6,23.26 Tj. przeladowcw J ezusa i J ego uczniw.
6,27-36 Por. Mt 5,38-48 z przyp.
6,32 Tutaj w sensie nagrody od Boga, jak wynika z
w. 35 i Mt 5,46.
1211 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 6, 35-7, 17
tyle samo otrzyma. 35Wy natomiast miujcie
waszych nieprzyjaci, czycie dobrze i poy
czajcie, niczego si za to nie spodziewajc. A
wasza nagroda bdzie wielka i bdziecie synami
Najwyszego; poniewa On jest dobry dla nie
wdzicznych i zych. 36Bdcie miosierni, jak
Ojciec wasz jest miosierny.
Powcigliwo w sdzeniu i hojno
37Nie sdcie, a nie bdziecie sdzeni; nie
potpiajcie, a nie bdziecie potpieni; odpusz
czajcie, a bdzie wam odpuszczone*. 38Dawaj
cie, a bdzie wam dane; miar dobr, ubit,
utrzsion i wypenion ponad brzegi wsypi w
zanadrza wasze. Odmierz wam bowiem tak
miar, jak wy mierzycie.
Dwch niewidomych*
39Opowiedzia im te przypowie*: Czy
moe niewidomy prowadzi niewidomego? Czy
nie wpadn w d obydwaj? 40 Ucze nie prze
wysza nauczyciela. Lecz kady, dopiero w pe
ni wyksztacony, bdzie jak jego nauczyciel.
Obuda*
41Czemu to widzisz drzazg w oku swego
brata, a nie dostrzegasz belki we wasnym oku?
42J ak moesz mwi swemu bratu: Bracie,
pozwl, e usun drzazg, ktra jest w twoim
oku, podczas gdy sam belki w swoim oku nie
widzisz? Obudniku, usu najpierw belk ze
swego oka, a wtedy przejrzysz, aeby usun
drzazg z oka brata swego.
Drzewo i owoce*
43Nie ma drzewa dobrego, ktre by wyda
wao zy owoc, ani te drzewa zego, ktre by
dobry owoc wydawao. 44 Po wasnym owocu
bowiem poznaje si kade drzewo; nie zrywa si
fig z ciernia, ani z krzaka jeyny* nie zbiera si
winogron. 45Dobry czowiek z dobrego skarbca
swego serca wydobywa dobro, a zy czowiek ze
zego skarbca wydobywa zo. Bo z obfitoci
serca mwi jego usta.
Dobra lub za budowa*
46 Czemu to wzywacie Mnie: Panie, Pa
nie!, a nie czynicie tego, co mwi? 47Poka
wam, do kogo podobny jest kady, kto przy
chodzi do Mnie, sucha sw moich i wypenia
je. 48Podobny jest do czowieka, ktry buduje
6,37 Por. Mt 7, ln.
6,39n Por. Mt 15,14; 10,24n.
6,39 Tutaj odpowiednik hebr. terminu maa, ktry
obejmowa rne formy literackie: sentencje, porwna
nia, przysowia i przypowieci.
6,41n Por. Mt 7,3nn.
6,43nn Por. Mt 7,16-20; 12,33-37.
dom: wkopa si gboko i fundament zaoy
na skale. Gdy przysza powd, wezbrana rzeka
uderzya w ten dom, ale nie zdoaa go naruszy,
poniewa by dobrze zbudowany. 49 Lecz ten,
kto usysza, a nie wypeni, podobny jest do
czowieka, ktry zbudowa dom na ziemi bez
fundamentu. [Gdy] rzeka uderzya w niego, od
razu run, a ruina owego domu bya wielka.
Setnik z Kafarnaum*
7
1Gdy J ezus dokoczy wszystkich tych
mw do suchajcego [Go] ludu, wszed do
Kafarnaum. 2Suga pewnego setnika, szczegl
nie przez niego ceniony, chorowa i bliski by
mierci. 3Skoro setnik posysza o J ezusie, wy
sa do Niego starszyzn ydowsk z prob,
eby przyszed i uzdrowi mu sug. 4Ci zjawili
si u J ezusa i prosili Go usilnie: Godzien jest,
eby mu to wywiadczy - mwili - 5miuje
bowiem nasz nard i sam zbudowa nam syna-
gog. 6J ezus przeto zda z nimi. A gdy by
ju niedaleko domu, setnik wysa do Niego
przyjaci ze sowami: Panie, nie trud si, bo
nie jestem godzien, aby wszed pod dach mj.
71dlatego ja sam nie uwaaem si za godnego
przyj do Ciebie. Lecz powiedz sowo, a mj
suga odzyska zdrowie. 8Bo i ja, cho podlegam
wadzy, mam pod sob onierzy. Mwi temu:
Id! - a idzie; drugiemu: Przyjd! - a przy
chodzi; a mojemu sudze: Zrb to! - a robi.
9Gdy J ezus to usysza, zadziwi si nad nim, i
zwrciwszy si do tumu, ktry szed za Nim,
rzek: Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie
znalazem nawet w Izraelu. 10A gdy wysacy
wrcili do domu, zastali sug zdrowego.
Modzieniec z Nain
11Wkrtce potem uda si do pewnego mias
ta, zwanego Nain; a podali z Nim J ego ucznio
wie i tum wielki. 12Gdy przybliy si do bramy
miejskiej, wanie wynoszono umarego - jedyne
go syna matki, a ta bya wdow. Towarzyszy jej
spory tum z miasta. 13Na jej widok Pan zlitowa
si nad ni i rzek do niej: Nie pacz. 14Potem
przystpi, dotkn si mar - a ci, ktrzy je nieli,
przystanli - i rzek: Modziecze, tobie mwi,
wsta! 15A zmary usiad i zacz mwi; i
odda go jego matce. 16Wszystkich za ogarn
strach; wielbili Boga i mwili: Wielki prorok
powsta wrd nas, i Bg nawiedzi lud swj.
171rozesza si ta wie o Nim po caej J udei i po
caej okolicznej krainie.
6,44 J eyna, czyli ostryna, jest w Palestynie rolin
wprost niezniszczaln. Kiedy wszystko usycha, ona jesz
cze kwitnie, ale jej owoc jest bez wartoci z powodu
braku sokw.
6,46-49 Por. Mt 7,21.24-28.
7,1-10 Por. Mt 8,5-13.
7, 18-8,2 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1212
Poselstwo Jana Chrzciciela*
18O tym wszystkim donieli J anowi jego
uczniowie. Wtedy J an przywoa do siebie
dwch spord swoich uczniw 19i posa ich
do Pana z zapytaniem: Czy Ty jeste Tym,
ktry ma przyj, czy te innego mamy oczeki-
wa? 20Gdy ludzie ci zjawili si u J ezusa,
rzekli: J an Chrzciciel przysya nas do Ciebie z
zapytaniem: Czy Ty jeste Tym, ktry ma
przyj, czy te innego mamy oczekiwa? 21W
tym wanie czasie [Jezus] wielu uzdrowi z cho
rb, dolegliwoci i [uwolni] od zych duchw;
take wielu niewidomych obdarzy wzrokiem.
22Odpowiedzia im wic: Idcie i doniecie
J anowi to, cocie widzieli i syszeli: niewidomi
wzrok odzyskuj, chromi chodz, trdowaci zo
staj oczyszczeni i gusi sysz; umarli zmart
wychwstaj, ubogim gosi si Ewangeli*. 23A
bogosawiony jest ten, kto nie zwtpi we
Mnie.
wiadectwo Jezusa o Janie*
24 Gdy wysannicy J ana odeszli, J ezus zacz
mwi do tumw o J anie: Cocie wyszli zoba
czy na pustyni? Trzcin koyszc si na wiet
rze? 25Ale cocie wyszli zobaczy? Czowieka w
mikkie szaty ubranego? Oto w paacach krle
wskich przebywaj ci, ktrzy nosz okazae
stroje i yj w zbytkach. 26Ale cocie wyszli
zobaczy? Proroka? Tak, mwi wam, nawet
wicej ni proroka. 27On jest tym, o ktrym
napisano: Oto posyam mego wysaca przed
Tob, aby przygotowa Ci drog*. 28Powiadam
wam (bowiem): Midzy narodzonymi z nie
wiast nie ma wikszego od J ana. Lecz najmniej
szy w krlestwie Boym wikszy jest ni on.
291cay lud, ktry Go sucha, a nawet celnicy5
przyznawali suszno Bogu, przyjmujc chrzest
J anowy. 30Faryzeusze5za i uczeni w Prawie
udaremnili zamiar Boy wzgldem siebie, nie
przyjmujc chrztu od niego.
Sd Jezusa o wspczesnych*
31Z kim wic mam porwna ludzi tego
pokolenia? Do kogo s podobni? 32Podobni s
do dzieci przesiadujcych na rynku, ktre go
no przymawiaj jedne drugim: Przygrywalimy
wam, a nie taczylicie; biadalimy, a wycie nie
pakali. 33Przyszed bowiem J an Chrzciciel:
nie jad chleba i nie pi wina; a wy mwicie: Zy
duch go opta. 34Przyszed Syn Czowieczy: je
i pije; a wy mwicie: Oto arok i pijak, przy
7,18-23 Por. Mt 11,2-6 z przyp.
7,22 Iz 35,5; 61,1.
7,24-30 Por. Mt 11,7-15 z przyp.
7,27 Ml 3,1.
7,31-35 Por. Mt 11,16-19 z przyp.
jaciel celnikw i grzesznikw. 35A jednak
wszystkie dzieci mdroci przyznay jej susz
no^
Nawrcona jawnogrzesznica*
36J eden z faryzeuszw zaprosi Go do siebie
na posiek. Wszed wic do domu faryzeusza i
zaj miejsce za stoem. 37A oto kobieta, ktra
prowadzia w miecie ycie grzeszne*, dowie
dziawszy si, e goci w domu faryzeusza, przy
niosa flakonik alabastrowy olejku 38i stanw
szy z tyu u J ego stp, paczc, zacza zami
oblewa J ego stopy i wosami swej gowy je
wycieraa. Potem caowaa J ego stopy i namasz
czaa je olejkiem.
39Widzc to, faryzeusz, ktry Go zaprosi,
mwi sam do siebie: Gdyby on by prorokiem,
wiedziaby, co to za jedna i jaka to jest ta
kobieta, ktra si Go dotyka, e jest grzesz-
nic. 40 Na to J ezus rzek do niego: Szymonie,
mam ci co do powiedzenia. On rzek: Po-
wiedz, Nauczycielu)). 41Pewien wierzyciel mia
dwch dunikw. J eden winien mu by piset
denarw5, a drugi pidziesit. 42Gdy nie mieli
z czego odda, darowa obydwom. Ktry z nich
wic bdzie go bardziej miowa? 43Szymon
odpowiedzia: Przypuszczam, e ten, ktremu
wicej darowa. On za mu rzek: Susznie
osdzie.
44 Potem zwrciwszy si w stron kobiety,
rzek do Szymona: Widzisz t kobiet? Wszed
em do twego domu, a nie podae Mi wody do
ng; ona za zami oblaa Mi stopy i otara je
swymi wosami. 45Nie powitae Mnie pocaun
kiem; a ona, odkd wszedem, nie przestaa
caowa stp moich. 46 Gowy nie namacie
Mi oliw; ona za olejkiem namacia moje
stopy. 47Dlatego powiadam ci: Odpuszczone s
jej liczne grzechy, poniewa* bardzo umiowaa.
A ten, komu mao si odpuszcza, mao miuje)).
48Do niej za rzek: Odpuszczone s twoje
grzechy)). 49 Na to wspbiesiadnicy zaczli m
wi sami do siebie: Kt On jest, e nawet
grzechy odpuszcza?))50On za rzek do kobiety:
Twoja wiara ci ocalia, id w pokoju)).
ladem Jezusa
8
1Nastpnie wdrowa przez miasta i wsie,
nauczajc i goszc Ewangeli5o krlestwie
Boym. A byo z Nim Dwunastu 2oraz kilka
kobiet, ktre zostay uwolnione od zych du-
7,36-50 Scena waciwa k, zupenie rna od nama
szczenia w Betanii; zob. Mt 26,6-13; Mk 14,3-9; J 12,1-8.
7,37 Nie jest ni ani Maria z Betanii (10,39; J 11,1;
12,3), ani Maria Magdalena, tzn. z Magdali (8,2), ktr
utosamiono z nawrcon jawnogrzesznic dopiero w
VI w., i tylko na Zachodzie.
7,47 Zgodnie z powysz przypowieci o duni-
1213 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 8, 3-31
chw i od chorb: Maria, zwana Magdalen,
ktr opucio siedem zych duchw; 3J oanna,
ona Chuzy, rzdcy Heroda; Zuzanna i wiele
innych, ktre im usugiway [udzielajc] ze swe
go mienia.
Przypowie o siewcy*
4Gdy zebra si wielki tum i z poszczegl
nych miast przychodzili do Niego, opowiedzia
im przypowie: 5Siewca wyszed sia swoje
ziarno. A gdy sia, jedno pado na drog i
zostao podeptane, a ptaki podniebne wydzio
bay je. 6Inne pado na ska i gdy wzeszo,
uscho, bo nie miao wilgoci. 7Inne znowu pad
o midzy ciernie, a ciernie razem z nim wyrosy
i zaguszyy je. 8Inne w kocu pado na ziemi
yzn i gdy wzroso, wydao plon stokrotny.
To mwic, woa: Kto ma uszy do suchania,
niechaj sucha!
Cel i wyjanienie przypowieci
9* Pytali Go wic J ego uczniowie, co ozna
cza ta przypowie. 10On rzek: Wam dano
pozna [wprost] tajemnice krlestwa Boego,
innym za w przypowieciach, aby patrzc, nie
widzieli, i suchajc, nie rozumieli*.
1* Takie jest znaczenie przypowieci: Ziar
nem jest sowo Boe. 12Tymi za na drodze s
ci, ktrzy suchaj sowa; potem przychodzi
diabe i zabiera sowo z ich serca, eby nie
uwierzyli i nie byli zbawieni. 13Na ska pada u
tych, ktrzy gdy usysz, z radoci przyjmuj
sowo, lecz nie maj korzenia: wierz do czasu,
a w chwili pokusy odstpuj. 14To; ktre pado
midzy ciernie, oznacza tych, ktrzy suchaj
sowa, lecz potem odchodz, a zaguszeni przez
troski, bogactwa i rozkosze ycia, nie wydaj
owocu. 15Wreszcie ziarno w yznej ziemi o-
znacza tych, ktrzy wysuchawszy sowa sercem
szlachetnym i dobrym, zatrzymuj je i wydaj
owoc dziki wytrwaoci.
Zadanie uczniw*
16Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej
garncem ani nie stawia pod kiem; lecz umie
szcza na wieczniku, aby widzieli wiato ci,
ktrzy wchodz. 17Nie ma bowiem nic skryte
go, co by nie miao by ujawnione, ani nic
kach wielka mio grzesznicy nie jest przyczyn odpusz
czenia jej grzechw, lecz skutkiem. Wdziczno za oka
zane miosierdzie potguje w niej t mio. Inni tum.:
skoro wiele umiowaa.
8,4-8 Por. Mt 13,1-9 z przyp.; Mk 4,1-9.
8,9n Por. Mt 13,10-17; Mk 4,10nn (oraz przyp. do
obu miejsc).
8,10 Iz 6,9n.
8,11-15 Por. Mt 13,18-23; Mk 4,14-20.
8,16nn Por. Mt 5,15 z przyp.; 13,12; Mk 4,21-25.
tajemnego, co by nie byo poznane i na jaw nie
wyszo. 18Uwaajcie wic, jak suchacie. Bo kto
ma, temu bdzie dane; a kto nie ma, temu
zabior nawet to, co mu si wydaje, e ma.
Prawdziwi krewni Jezusa*
19Wtedy przyszli do Niego J ego Matka i
bracia, lecz nie mogli dosta si do Niego z
powodu tumu. 20Oznajmiono Mu: Twoja
Matka i bracia stoj na dworze i chc si
widzie z Tob. 21Lecz On im odpowiedzia:
Moj matk i moimi brami s ci, ktrzy
suchaj sowa Boego i wypeniaj je.
CUDA I NAUCZANIE
Burza na jeziorze*
22Pewnego dnia wsiad ze swymi uczniami
do odzi i rzek do nich: Przeprawmy si na
drug stron jeziora. I odbili od brzegu. 23A
gdy pynli, zasn. Wtedy spad gwatowny
wicher na jezioro, tak e fale ich zaleway i byli w
niebezpieczestwie. 24 Przystpili wic do Niego i
obudzili Go, woajc: Mistrzu, Mistrzu, ginie
my! On za wsta, rozkaza wichrowi i wzburzo
nej fali: uspokoiy si, i nastaa cisza. 25A do
nich rzek: Gdzie jest wasza wiara? Oni za
przestraszeni i peni podziwu mwili midzy
sob: Kim On jest waciwie, e nawet wichrom
i wodzie rozkazuje, a s Mu posuszne.
Uzdrowienie optanego*
261 przypynli do kraju Gergezeczykw,
ktry ley naprzeciw Galilei. 27Gdy wyszed na
ld, wybieg Mu naprzeciw pewien czowiek z
miasta, optany przez ze duchy. J u od du
szego czasu nie nosi ubrania i mieszka nie w
domu, lecz w grobowcach. 28Gdy ujrza J ezusa,
z krzykiem pad przed Nim i zawoa: Czego
chcesz ode mnie, J ezusie, Synu Boga Najwy
szego? Bagam Ci, nie drcz mnie! 29 Roz
kazywa bowiem duchowi nieczystemu, by wy
szed z tego czowieka. Bo ju wiele razy pory
wa go, a cho wizano go acuchami i trzy
mano w ptach, on rwa wizy, a zy duch gna
go na pustkowie. 30A J ezus zapyta go: J ak ci
na imi? On odpowiedzia: Legion, bo wiele
zych duchw weszo w niego. 311zaczy Go
prosi, eby im nie kaza odej do Czeluci*.
8,19nn Por. Mt 12,46-50 z przyp.; Mk 3,31-35.
8,22-25 Por. Mt 8,23-27; Mk 4,36-41 z przyp.
8,26-39 Por. Mt 8,28-34; Mk 5,1-20. Szukajc od
powiedniej miejscowoci dla scenerii tego egzorcyzmu,
Orygenes wskaza na Gergez (por. Rdz 10,16; J oz 12,5),
utosamian dzi z Kursi lub Kersa, przy ujciu rzeki
es-Samak.
8,31 Miejsce ich staego przebywania; por. Ap 9,
ln.11; 11,7; 17,8; 20,1.3.
8, 32-9, 12 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1214
32A bya tam dua trzoda wi, pascych si na
grze. I zaczy Go prosi [ze duchy], eby im
pozwoli wej w nie. I pozwoli im.33Wtedy ze
duchy wyszy z czowieka i weszy w winie, a
trzoda ruszya pdem po urwistym zboczu do
jeziora i utona.
34Zobaczywszy, co zaszo, pasterze uciekli i
rozpowiedzieli o tym po miecie i po osiedlach.
35Ludzie wyszli zobaczy, co si stao. Przyszli
do J ezusa i zastali czowieka, z ktrego wyszy
ze duchy, ubranego i przy zdrowych zmysach,
siedzcego u ng J ezusa. I ogarn ich strach.
36A ci, ktrzy widzieli, opowiedzieli im, w jaki
sposb optany zosta uzdrowiony. 37Wtedy
caa ludno kraju Gergezeczykw prosia Go,
eby odszed od nich, bo wielkim strachem byli
przejci. On wic wsiad do odzi i odpyn z
powrotem.
38Czowiek za, z ktrego wyszy ze duchy,
prosi Go, eby mg z Nim zosta. Lecz [Jezus]
odprawi go, mwic: 39Wracaj do domu i
opowiadaj wszystko, co Bg ci uczyni. Od
szed wic i gosi po caym miecie wszystko, co
J ezus mu uczyni.
Kobieta cierpica na krwotok*
40 Gdy J ezus powrci, tum przyj Go z
radoci, bo wszyscy Go wyczekiwali. 41A oto
przyszed czowiek, imieniem J air, ktry by
przeoonym synagogi. Upad J ezusowi do ng
i prosi Go, eby zaszed do jego domu. 42Mia
bowiem crk jedynaczk, liczc okoo dwu
nastu lat, ktra bya bliska mierci.
Gdy J ezus tam poda, tumy napieray na
Niego. 43A pewna kobieta, ktra od dwunastu
lat cierpiaa na upyw krwi, cae swe mienie
wydaa na lekarzy, z ktrych aden nie mg jej
uleczy, 44 podesza z tyu i dotkna frdzli
J ego paszcza, a natychmiast usta jej upyw
krwi. 45Lecz J ezus zapyta: Kto si Mnie do-
tkn? Gdy wszyscy si wypierali, Piotr powie
dzia: Mistrzu, to tumy zewszd Ci otaczaj
i ciskaj. 46 Lecz J ezus rzek: Kto si Mnie
dotkn, bo poznaem, e moc wysza ode
Mnie. 47Wtedy kobieta, widzc, e si nie
ukryje, podesza drca i padszy przed Nim,
opowiedziaa wobec caego ludu, dlaczego si
Go dotkna i jak natychmiast zostaa uleczona.
48J ezus rzek do niej: Crko, twoja wiara ci
ocalia, id w pokoju.
Crka Jaira*
49 Gdy On jeszcze mwi, przyszed kto z
domu przeoonego synagogi i oznajmi: Two-
ja crka umara, nie trud ju Nauczyciela!
8,40-48 Por. Mt 9,18-22; Mk 5,21-34.
8,49-56 Por. Mt 9,23-26; Mk 5,35-43.
50Lecz J ezus, syszc to, rzek: Nie bj si!
Wierz* tylko, a bdzie ocalona. 51Gdy przy
szed do domu, nie pozwoli nikomu wej z
sob, poza Piotrem, J akubem i J anem oraz
ojcem i matk dziecka. 52A wszyscy pakali i
zawodzili nad ni. Lecz On rzek: Nie paczcie,
bo nie umara, tylko pi. 531wymiewali Go,
wiedzc, e umara. 54On za, ujwszy j za
rk, rzek gono: Dziewczynko, wsta!
55Duch jej powrci, i zaraz wstaa. Poleci <te,
aby jej dano je. 56Rodzice jej osupieli ze
zdumienia, lecz On przykaza im, eby nikomu
nie mwili o tym, co si stao.
Pierwsze rozesanie Dwunastu*
9
1Wtedy zwoa Dwunastu, da im moc i
wadz nad wszystkimi zymi duchami oraz
[wadz] leczenia chorb. 2I wysa ich, aby
gosili krlestwo Boe i uzdrawiali chorych.
3Mwi do nich: Nie bierzcie nic na drog: ani
laski, ani torby podrnej, ani chleba, ani pieni
dzy; nie miejcie te po dwie suknie. 4 Gdy do
jakiego domu wejdziecie, pozostacie tam i
stamtd bdziecie wychodzi. 5J eliby was gdzie
nie przyjli, wychodzc z tego miasta, strznijcie
proch z ng waszych na wiadectwo przeciwko
nim! 6 Wyszli wic i chodzili po wsiach, goszc
Ewangeli i uzdrawiajc wszdzie.
Niepokj Heroda Antypasa*
7O wszystkich tych wydarzeniach posysza
rwnie tetrarcha5Herod, i by zaniepokojony.
Niektrzy bowiem mwili, e J an powsta z
martwych; 8inni, e zjawi si Eliasz; jeszcze
inni, e ktry z dawnych prorokw zmart
wychwsta. 9A Herod mwi: J ana kazaem
ci. Kt wic jest ten, o ktrym takie rzeczy
sysz? I stara si Go zobaczy.
Powrt Apostow*
10Gdy Apostoowie wrcili, opowiedzieli
Mu wszystko, co zdziaali. Wtedy wzi ich ze
sob i uda si [z nimi] osobno w okolice miasta
zwanego Betsaid. 11Lecz tumy zwiedziay si
o tym i podyy za Nim. On je przyj i mwi
im o krlestwie Boym, a tych, ktrzy leczenia
potrzebowali, uzdrawia.
Pierwsze rozmnoenie chleba*
12Dzie pocz si chyli ku wieczorowi.
Wtedy przystpio do Niego Dwunastu, m-
8,50 Cz rkp: uwierz, tzn. zdobd si na nowy
akt wiary.
9,1-6 Por. Mt 10,5-16 z przyp.; Mk 6,7-13 z przyp.
9,7nn Por. Mt 14,ln z przyp.; Mk 6,14nn.
9,1 On Por. Mk 6,30-33.
9,12-17 Por. Mt 14,13-21 z przyp.; 15,32-39; Mk
6,33-44; 8,1-9; J 6,1-14.
1215 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 9, 13-45
wic: Odpraw tum; niech id do okolicznych
wsi i zagrd, gdzie mogliby si zatrzyma i
znale ywno, bo jestemy tu na pustkowiu.
13Lecz On rzek do nich: Wy dajcie im je!
Oni za powiedzieli: Mamy tylko pi chlebw
i dwie ryby; chyba e pjdziemy i zakupimy
ywnoci dla wszystkich tych ludzi. 14Byo
bowiem mczyzn okoo piciu tysicy. Wtedy
rzek do swych uczniw: Kacie im rozsi si
gromadami, mniej wicej po pidziesiciu.
15Uczynili tak i porozsadzali wszystkich. 16A
On wzi te pi chlebw i dwie ryby, spojrza w
niebo i odmwiwszy nad nimi bogosawie
stwo, poama i dawa uczniom, by podawali
tumowi. 17J edli i nasycili si wszyscy, a ze
brano jeszcze z tego, co im zostao, dwanacie
koszw uomkw.
Wyznanie Piotra*
18Gdy raz modli si na osobnoci, a byli z
Nim uczniowie, zwrci si do nich z zapyta
niem: Za kogo uwaaj Mnie tumy? 19Oni
odpowiedzieli: Za J ana Chrzciciela; inni za
Eliasza; jeszcze inni mwi, e ktry z daw
nych prorokw zmartwychwsta. 20Zapyta
ich: A wy za kogo Mnie uwaacie? Piotr
odpowiedzia: Za Mesjasza Boego. 21Wtedy
surowo im przykaza i napomnia ich, eby
nikomu o tym nie mwili.
Pierwsza zapowied mki i zmartwychwstania
221doda: Syn Czowieczy musi wiele wy
cierpie: bdzie odrzucony przez starszyzn, ar
cykapanw i uczonych w Pimie; zostanie zabi
ty, a trzeciego dnia zmartwychwstanie*.
Warunki naladowania Jezusa
23* Potem mwi do wszystkich: J eli kto
chce i za Mn, niech si zaprze samego siebie,
niech co dnia bierze krzy swj i niech Mnie
naladuje. 24 Bo kto chce zachowa swoje ycie,
straci je, a kto straci swe ycie z mego powodu,
ten je zachowa. 25Bo c za korzy dla czo
wieka, jeli cay wiat zyska, a siebie zatraci lub
szkod poniesie?* 26*Kto si bowiem Mnie i
sw moich zawstydzi, tego Syn Czowieczy
wstydzi si bdzie, gdy przyjdzie w swojej
chwale oraz w chwale Ojca i witych aniow.
27Zaprawd, powiadam wam: Niektrzy z tych,
co tu stoj, nie zaznaj mierci, a ujrz krle
stwo Boe.
Przemienienie Jezusa*
28W jakie osiem dni po tych naukach wzi
z sob Piotra, J ana i J akuba i wyszed na gr,
aby si modli. 29Gdy si modli*, wygld J ego
twarzy si odmieni, a J ego odzienie stao si
lnico biae. 30A oto dwch mw rozmawia
o z Nim. Byli to Mojesz i Eliasz. 31Ukazali si
oni w chwale i mwili o J ego odejciu*, ktrego
mia dopeni w J eruzalem. 32Tymczasem Piotr
i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy si ock
nli, ujrzeli J ego chwa i obydwu mw, sto
jcych przy Nim. 33Gdy oni si z Nim roz
stawali, Piotr rzek do J ezusa: Mistrzu, dobrze,
e tu jestemy. Postawimy trzy namioty: jeden
dla Ciebie, jeden dla Mojesza i jeden dla Elia-
sza. Nie wiedzia bowiem, co mwi. 34 Gdy
jeszcze to mwi, pojawi si obok i osoni ich;
zlkli si, gdy weszli w obok. 35A z oboku
odezwa si gos: To jest Syn mj, Wybrany*,
J ego suchajcie! 36W chwili gdy odezwa si
ten gos, okazao si, e J ezus jest sam. A oni
zachowali milczenie i w owym czasie nikomu
nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.
Uzdrowienie epileptyka*
37Nastpnego dnia, gdy zeszli z gry, wielki
tum wyszed naprzeciw Niego. 38Naraz kto z
tumu zawoa: Nauczycielu, prosz Ci, wej
rzyj na mego syna; to mj jedynak. 39A oto
chwyta go duch, tak e nagle krzyczy; miota
nim tak, e si pieni, i tylko z trudem odstpuje
od niego, rzucajc nim o ziemi. 40 Prosiem
Twoich uczniw, eby go wyrzucili, ale nie
mogli. 411 rzek: 0 plemi niewierne i prze
wrotne.! Dokd jeszcze bd wrd was i bd
was znosi? Przyprowad tu swego syna!
42 Gdy on jeszcze podchodzi, zy duch porwa
go i zacz [nim] miota. J ezus rozkaza surowo
duchowi nieczystemu, uzdrowi chopca i odda
go jego ojcu. 43A wszyscy osupieli ze zdumie
nia nad wielkoci Boga.
Druga zapowied mki*
Gdy tak wszyscy peni byli podziwu dla
wszystkich J ego czynw, J ezus powiedzia do
swoich uczniw: 44 Wecie wy sobie dobrze do
serca te sowa: Syn Czowieczy bdzie wydany
w rce ludzi. 45Lecz oni nie rozumieli tego
powiedzenia; byo ono zakryte przed nimi, tak
e go nie pojli, a bali si zapyta Go o to
powiedzenie.
9,18-21 Por. Mt 16,13-20 z przyp.; Mk 8,27-30.
9,22 Por. Mt 16,21nn; Mk 8,31nn.
9,23nn Por. Mt 10,37nn; 16,24nn; Mk 8,34-9,1.
9,25 Szkod rnie si pojmuje; por. 1Kor 3,15.
9,26n Por. Mt 10,32n; Mk 8,38; 9,1. Sens w. 27
rnie wyjaniany.
9,28-36 Por. Mt 17,1-8; Mk 9,2-8.
9,29 Tylko k podaje t okoliczno.
9,31 Zob. przyp. do 9,51.
9,35 Terminem tym okrelano Mesjasza.
9,37-43a Por. Mt 17,13-21 z przyp.; Mk 9,14-29.
9,43b-45 Por. Mt 17,22n; Mk 9,30nn.
9,46-10,16 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1216
Spr o pierwszestwo*
46 Pojawia si te u nich myl, kto z nich
jest najwikszy. 47Lecz J ezus, znajc t myl w
ich sercach, wzi dziecko, postawi je przy sobie
48i rzek do nich: Kto by to dziecko przyj w
imi moje, Mnie przyjmuje; a kto by Mnie
przyj, przyjmuje Tego, ktry Mnie posa. Kto
bowiem jest najmniejszy wrd was wszystkich,
ten jest wielki.
W imi Jezusa*
49 Wtedy przemwi J an: Mistrzu, widzieli
my, jak kto w imi Twoje wypdza ze duchy,
i zaczlimy mu zabrania, bo nie chodzi z
nami. 50Lecz J ezus mu odpowiedzia: Prze
stacie zabrania; kto bowiem nie jest przeciw
ko wam, ten jest z wami.
PODR DO JEROZOLIMY
PIERWSZY OKRES PODRY*
Niegocinni Samarytanie
51Gdy dopeniay si dni J ego wzicia [z
tego wiata], postanowi uda si do J eruzalem,
52i wysa przed sob posacw. Ci wybrali si
w drog i weszli do pewnego miasteczka sama
rytaskiego, by przygotowa Mu pobyt. 53Nie
przyjto Go jednak, poniewa zmierza do J eru
zalem*. 54Widzc to, uczniowie J akub i J an*
rzekli: Panie, czy chcesz, bymy powiedzieli:
Niech ogie spadnie z nieba i pochonie ich*
55Lecz On, odwrciwszy si, zgromi ich. 561
udali si do innego miasteczka.
Trzej naladowcy Jezusa*
57A gdy szli drog, kto powiedzia do Nie
go: Pjd za Tob, dokdkolwiek si udasz.
58J ezus mu odpowiedzia: feisy maj nory i
ptaki podniebne - gniazda, lecz Syn Czowieczy
nie ma miejsca, gdzie by gow mg pooy.
59Do innego rzek: Pjd za Mn. Ten
za odpowiedzia: Panie, pozwl mi najpierw
pj pogrzeba mojego ojca. 60Odpar mu:
Zostaw umarym grzebanie ich umarych, a ty
id i go krlestwo Boe.
61J eszcze inny rzek: Panie, chc pj za
Tob, ale pozwl mi najpierw poegna si z
moimi w domu. 62 J ezus mu odpowiedzia:
Ktokolwiek przykada rk do puga, a wstecz
si oglda, nie nadaje si do krlestwa Boego*.
Wysanie siedemdziesiciu dwch*
1 A 1Nastpnie wyznaczy Pan jeszcze in-
1 U nych siedemdziesiciu dwu i wysa ich
po dwch przed sob do kadego miasta i
miejscowoci, dokd sam przyj zamierza.
2Powiedzia te do nich: Zniwo wprawdzie
wielkie, ale robotnikw mao; procie wic Pana
niwa, eby wyprawi robotnikw na swoje ni
wo. 3Idcie! Oto posyam was jak owce midzy
wilki. 4Nie nocie ze sob trzosa ani torby, ani
sandaw; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie*.
5Gdy wejdziecie do jakiego domu, najpierw
mwcie: Pokj temu domowi. 6J eli tam miesz
ka czowiek godny pokoju*, wasz pokj spocz
nie na nim; jeli nie, powrci do was. 7W tym
samym domu zostacie, jedzc i pijc, co bd
mieli: bo zasuguje robotnik na swoj zapat.
Nie przechodcie z domu do domu. 8J eli do
jakiego miasta wejdziecie i przyjm was, jedz
cie, co wam podadz; 9uzdrawiajcie chorych,
ktrzy tam s, i mwcie im: Przybliyo si do
was krlestwo Boe. 10Lecz jeli do jakiego
miasta wejdziecie, a nie przyjm was, wyjdcie
na jego ulice i powiedzcie: 11Nawet proch,
ktry z waszego miasta przylgn nam do ng,
strzsamy wam. Wszake to wiedzcie, e bliskie
jest krlestwo Boe. 12Powiadam wam: Sodo
mie lej bdzie w w dzie ni temu miastu.
Biada nie pokutujcym miastom*
13Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Bet-
saido! Bo gdyby w Tyrze5i Sydonie5dziay si
cuda, ktre u was si dokonay, ju dawno by
si nawrciy5, siedzc w worze5i popiele. 14To
te Tyrowi i Sydonowi lej bdzie na sdzie
nieli wam. 15A ty, Kafarnaum, czy a do nieba
masz by wyniesione? A do Otchani5zejdziesz!
16Kto was sucha, Mnie sucha, a kto wami
gardzi, Mn gardzi; lecz kto Mn gardzi, gardzi
Tym, ktry Mnie posa*.
9,46nn Por. Mt 18,1-5; Mk 9,33-37.
9,49n Por. Mk 9,38-41.
9,51 Pocztek tzw. drogi ukaszowej (9,51-19,28).
Jezus zmierza do J erozolimy, gdzie si dokona J ego
odejcie (exodos: 9,31), nowa Pascha.
9.53 Samarytanie okazywali nienawi do ydw,
zwaszcza wzgldem pielgrzymw idcych do J erozolimy;
por. J 4,9.
9.54 J ako prawdziwi synowie gromu (Mk 3,17),
domagaj si powtrzenia cudu z 2 Kri 1,10.14.
9,57-62 Por. Mt 8,19-22.
9,62 Bezwzgldny nakaz cakowitego oddania si tyl
ko Chrystusowi, inaczej ni byo w opisie 1Kri 19,20.
10,1-12 Por. Mt 10,7-16 z przyp.; 11,24. Grono sie
demdziesiciu dwch (w wielu rkp: siedemdziesiciu) - to
ludzie zwani kiedy indziej uczniami. O ich misji mwi
tylko k, by moe po to, by lepiej uwydatni powszech
ny zasig posannictwa Chrystusa.
10,4 Pozdrowienia na Wschodzie zabieraj do duo
czasu.
10,6 Dos.: syn pokoju.
10,13-16 Por. Mt 11,20-23 z przyp.; 10,40.
10,16 Por. J 13,20.
1217 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 10, 17-11,4
Rado apostoa
17Wrcio siedemdziesiciu dwch z rado
ci, mwic: Panie, przez wzgld na Twoje
imi nawet ze duchy nam si poddaj)). 18Wte
dy rzek do nich: Widziaem szatana, ktry
spad z nieba jak byskawica. 19Oto daem wam
wadz stpania po wach i skorpionach, i po
caej potdze przeciwnika, a nic wam nie za
szkodzi. 20J ednake nie z tego si cieszcie, e
duchy si wam poddaj, lecz cieszcie si, e
wasze imiona zapisane s w niebie.
Objawienie Ojca i Syna*
21W tej to chwili rozradowa si J ezus w
Duchu witym i rzek: Wysawiam Ci, Ojcze,
Panie nieba i ziemi, e zakrye te rzeczy przed
mdrymi i roztropnymi, a objawie je prostacz
kom. Tak, Ojcze, gdy takie byo Twoje upodo
banie.
22Ojciec mj przekaza Mi wszystko. Nikt
te nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim
jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce
objawi.
Przywilej uczniw*
23Potem zwrci si do samych uczniw i
rzek: Szczliwe oczy, ktre widz to, co wy
widzicie. 24 Bo powiadam wam: Wielu prorokw
i krlw pragno ujrze to, co wy widzicie, a nie
ujrzeli, i usysze, co syszycie, a nie usyszeli.
Mio bliniego*
25A oto powsta jaki uczony w Prawie i
wystawiajc Go na prb, zapyta: Nauczycie-
lu, co mam czyni, aby osign ycie wieczne?
26J ezus mu odpowiedzia: Co jest napisane w
Prawie? J ak czytasz? 27On rzek: Bdziesz mi
owa Pana, Boga swego, caym swoim sercem,
ca swoj dusz, ca swoj moc i caym swoim
umysem; a swego bliniego jak siebie samego*.
28J ezus rzek do niego: Dobrze odpowiedzia
e. To czy, a bdziesz yl*. 29Lecz on, chcc
si usprawiedliwi, zapyta J ezusa: A kto jest
moim blinim*?
Miosierny Samarytanin
30J ezus, nawizujc do tego, rzek: Pewien
czowiek schodzi z J eruzalem do J erycha i
wpad w rce zbjcw. Ci nie tylko go obdarli,
10,21-24 Por. Mt ll,25nn z przyp.
10,23n Por. Mt 13,16n. Chodzi o tajemnic mesja
sk; zob. Mk 4,11.
10,25-29 Por. Mt 22,35-40; Mk 12,28-34.
10.27 Pwt 6,5; Kp 19,18.
10.28 Kp 18,5.
10.29 Wg rabinw by nim Izraelita lub cudzozie
miec, ktry przyj Prawo Mojeszowe.
lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na p
umarego, odeszli. 31Przypadkiem przechodzi
t drog pewien kapan; zobaczy go i min.
32Tak samo lewita5, gdy przyszed na to miejsce
i zobaczy go, min. 33Pewien za Samaryta
nin, wdrujc, przyszed rwnie na to miejsce.
Gdy go zobaczy, wzruszy si gboko: 34 pod
szed do niego i opatrzy mu rany, zalewajc je
oliw i winem; potem wsadzi go na swoje
bydl, zawiz do gospody i pielgnowa go.
35Nastpnego za dnia wyj dwa denary5, da
gospodarzowi i rzek: Miej o nim staranie, a
jeli co wicej wydasz, ja oddam tobie, gdy bd
wraca. 36Kto z tych trzech okaza si wedug
ciebie blinim tego, ktry wpad w rce zbj-
cw? 37On odpowiedzia: Ten, ktry mu oka
za miosierdzie)). J ezus mu rzek: Id, i ty czy
podobnie!))*
Marta i Maria
38W dalszej ich drodze zaszed do jednej
wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta,
przyja Go w swoim domu*. 39Miaa ona
siostr, imieniem Maria, ktra usiadszy u ng
Pana, suchaa J ego sowa. 40 Marta za uwijaa
si okoo rozmaitych posug. A stanwszy przy
Nim, rzeka: Panie, czy Ci to obojtne, e moja
siostra zostawia mnie sam przy usugiwaniu?
Powiedz jej, eby mi pomoga)). 41A Pan jej
odpowiedzia: Marto, Marto, martwisz si i
niepokoisz o wiele, 42 a potrzeba <mao albo)
tylko jednego*. Maria obraa najlepsz czstk,
ktrej nie bdzie pozbawiona)).
Modlitwa
U
1J ezus, przebywajc w jakim miejscu,
modli si, a kiedy skoczy, rzek jeden
z uczniw do Niego: Panie, naucz nas modli
si, tak jak i J an nauczy swoich uczniw)). 2* A
On rzek do nich: Kiedy bdziecie si modli,
mwcie:
Ojcze, niech si wici Twoje imi;
niech przyjdzie Twoje krlestwo!
3Naszego chleba powszedniego* dawaj nam
na kady dzie
4 i przebacz nam nasze grzechy, bo i my prze
baczamy kademu, kto przeciw nam zawini;
i nie dopu, bymy ulegli pokusie)).
10.37 Tzn. oka si blinim wobec kadego, kto
potrzebuje pomocy.
10.38 Zob. J 11,1-44.
10,42 Sowa wystpujce w niektrych rkp gr. Tekst
krtszy jest zapewne pierwotny. Sens: konieczne jest
suchanie sowa Boego; por. 11,28.
ll,2nn Por. Mt 6,9-13.
11,3 Inni tum.: przyszego (eschatologicznego), z
myl o Eucharystii.
39 BT 5
11, 5-36 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1218
Natrtny przyjaciel
5Dalej mwi do nich: Kto z was, majc
przyjaciela, pjdzie do niego o pnocy i powie
mu: Przyjacielu, poycz mi trzy chleby, 6bo
mj przyjaciel przyby do mnie z drogi, a nie
mam co mu poda. 7Lecz tamten odpowie z
wewntrz: Nie naprzykrzaj mi si! Drzwi s ju
zamknite i moje dzieci s ze mn w ku. Nie
mog wsta i da tobie. 8Powiadam wam:
Chociaby nie wsta i nie da z tego powodu, e
jest jego przyjacielem, to z powodu jego natrc
twa wstanie i da mu, ile potrzebuje.
Wytrwao w modlitwie*
9I J a wam ppwiadam: Procie, a bdzie
wam dane; szukajcie, a znajdziecie; koaczcie, a
zostanie wam otworzone. 10Kady bowiem, kto
prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a koa
czcemu zostanie otworzone. 11J eeli ktrego
z was, ojcw, syn poprosi o chleb, czy poda mu
kamie? Albo o ryb, czy zamiast ryby poda mu
wa*? 12Lub te gdy prosi o jajko, czy poda
mu skorpiona*? 13J eli wic wy, cho li jeste
cie, umiecie dawa dobre dary swoim dzieciom,
to o ile bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha
witego tym, ktrzy Go prosz.
Zoliwe zarzuty*
14Raz wyrzuca zego ducha [z czowieka],
ktry by niemy. A gdy zy duch wyszed, niemy
zacz mwi i tumy byy zdumione. 15Lecz
niektrzy z nich rzekli: Moc Belzebuba5, wa
dcy zych duchw, wyrzuca ze duchy. 16Inni
za, chcc Go wystawi na prb, domagali si
od Niego znaku5z nieba. 17On jednak, znajc
ich myli, rzek do nich: Kade krlestwo we
wntrznie skcone pustoszeje i dom na dom si
wali. 18J eli wic i szatan z sob jest skcony,
jake si ostoi jego krlestwo? Mwicie bo
wiem, e J a przez Belzebuba wyrzucam ze du
chy. 19Lecz jeli J a moc Belzebuba wyrzucam
ze duchy, to czyj moc wyrzucaj je wasi
synowie? Dlatego oni bd waszymi sdziami.
20A jeli J a palcem Boym* wyrzucam ze du
chy, to istotnie przyszo ju do was krlestwo
Boe.
21Gdy mocarz uzbrojony strzee swego
dworu, bezpieczne jest jego mienie. 22Lecz gdy
mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, to
zabierze ca bro jego, na ktrej polega, i
rozda jego upy.
11,9-13 Por. Mt 7,7-11.
11,1 ln W i skorpion - to niebezpieczestwa na
pustyni; por. Pwt 8,15; Syr 26,7; 39,30; k 10,19; Ap
9,3.5.
11,14-23 Por. Mt 12,22-30; Mk 3,22-27.
11,20 Por. Wj 8,15; nieco inaczej Mt 12,28.
23Kto nie jest ze Mn, jest przeciwko Mnie;
a kto nie zbiera ze Mn, ten rozprasza.
Nawrt do grzechu*
24 Gdy duch nieczysty opuci czowieka, b
ka si po miejscach bezwodnych, szukajc spo
czynku. A gdy go nie znajduje, mwi: Wrc
do swego domu, skd wyszedem. 25Przycho
dzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobio
nym. 26 Wtedy idzie i bierze siedmiu innych
duchw, zoliwszych ni on sam; wchodz i
mieszkaj tam. I stan pniejszy owego czowie
ka staje si gorszy ni poprzedni.
Prawdziwie bogosawieni
27Gdy On to mwi, jaka kobieta z tumu
gono zawoaa do Niego: Bogosawione o
no, ktre Ci nosio, i piersi, ktre ssae.
28Lecz On rzek: Tak, bogosawieni s raczej
ci, ktrzy suchaj sowa Boego i [go] prze
strzegaj .
Znak Jonasza*
29A gdy tumy si gromadziy, zacz m
wi: To plemi jest plemieniem przewrotnym.
da znaku, ale aden znak nie bdzie mu
dany, prcz znaku J onasza. 30J ak bowiem J o
nasz sta si znakiem* dla mieszkacw Niniwy,
tak bdzie Syn Czowieczy dla tego plemienia.
31Krlowa z poudnia powstanie na sdzie
przeciw ludziom tego plemienia i potpi ich;
poniewa ona z kracw ziemi przybya sucha
mdroci Salomona, a oto tu jest co wicej ni
Salomon. 32Ludzie z Niniwy powstan na s
dzie przeciw temu plemieniu i potpi je; ponie
wa oni dziki nawoywaniu J onasza si na
wrcili, a oto tu jest co wicej ni J onasz.
wiato
33Nikt nie zapala lampy i nie umieszcza jej
w ukryciu ani pod korcem, lecz na wieczniku,
aby jej blask widzieli ci, ktrzy wchodz*.
34* Lamp ciaa jest twoje oko. J eli twoje oko
jest zdrowe, cae twoje ciao bdzie rozwiet
lone. Lecz jeli jest chore, ciao twoje bdzie
rwnie w ciemnoci. 35Bacz wic, czy wiato,
ktre jest w tobie, nie jest ciemnoci. 36J eli
zatem cae twoje ciao jest rozwietlone, nie
majc w sobie adnej czci ciemnej, cae bdzie
ll,24nn Por. Mt 12,43nn z przyp.
11,29-32 Por. Mt 12,38-42 z przyp.; Mk 8,12.
11,30 Znakiem J onasza tutaj jest jego kazanie do
mieszkacw Niniwy (J on 3,2nn), podczas gdy w Mt
zmartwychwstanie Chrystusa.
11,33 Zob. Mt 5,15.
ll,34nn Por. Mt 6,22n.
1219 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 11, 37-12, 16
rozwietlone, jak gdyby lampa owiecaa ci
swym blaskiem*.
Napitnowanie faryzeuszw5*
37Gdy jeszcze mwi, pewien faryzeusz za
prosi Go do siebie na obiad. Poszed wic i
zaj miejsce za stoem. 38Lecz faryzeusz, wi
dzc to, wyrazi zdziwienie, e nie obmy wpierw
rk przed posikiem. 39Na to Pan rzek do
niego: Wanie wy, faryzeusze, dbacie o czys
to zewntrznej strony kielicha i misy, a wasze
wntrze pene jest zdzierstwa i niegodziwoci.
40 Nierozumni! Czy Stwrca zewntrznej stro
ny nie uczyni take wntrza? 41Raczej dajcie
to, co jest wewntrz, na jamun, a zaraz
wszystko bdzie dla was czyste*.
42Lecz biada wam, faryzeuszom, bo dajecie
dziesicin z mity i ruty, i z wszelkiej jarzyny,
a pomijacie sprawiedliwo i mio Bo. Tym
czasem to naleao czyni, i tamtego nie po
mija. 43Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie
pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowie
nia na rynku.
44 Biada wam, bo jestecie jak groby niewi
doczne, po ktrych ludzie bezwiednie przecho
dz*.
Napitnowanie uczonych w Prawie
45Wtedy odezwa si do Niego jeden z u-
czonych w Prawie: Nauczycielu, sowami tymi
take nam ubliasz. 46 On odpar: I wam,
uczonym w Prawie, biada! Bo nakadacie na
ludzi ciary nie do uniesienia, a sami nawet
jednym palcem ciarw tych nie dotykacie.
47Biada wam, poniewa budujecie grobowce
prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali.
48 Zatem dajecie wiadectwo i przytakujecie u-
czynkom waszych ojcw, gdy oni ich pomordo
wali, a wy im wznosicie grobowce. 49 Dlatego te
powiedziaa Mdro Boa*: Pol do nich pro
rokw i apostow, a niektrych z nich zabij i
przeladowa bd. 50Tak na to plemi spadnie
kara za krew wszystkich prorokw, ktra zostaa
przelana od stworzenia wiata, 51od krwi Abla
a do krwi Zachariasza, ktry zgin midzy
otarzem a przybytkiem. Tak, mwi wam, za
da si zdania z niej sprawy od tego plemienia.
52Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzili
cie klucze poznania; sami nie weszlicie, a prze
szkodzilicie tym, ktrzy wej chcieli.
11,36 Tekst skaony. Zapewne mowa o Chrystusie
jako prawdziwym wietle.
11,37-52 Por. Mt 23,1-36 z przyp.
11,41 Tutaj chodzi o dzielenie si ywnoci (por.
12,33), co zwalnia od przepisw o czystoci legalnej.
11,44 I zacigaj przez to nieczysto legaln na
siedem dni; por. Lb 19,16.
11,49 Por. 7,35.
53Gdy wyszed stamtd, uczeni w Pimie i
faryzeusze poczli gwatownie nastawa na Nie
go i wypytywa Go o wiele rzeczy. 54Czyhali
przy tym, eby Go pochwyci na jakim sowie.
Kwas faryzeuszw. Mstwo w ucisku
1 ^ 1Kiedy ogromne tumy zebray si koo
1 Niego, tak e jedni cisnli si na drugich,
zacz mwi najpierw do swoich uczniw:
Strzecie si kwasu*, to znaczy obudy fary
zeuszw5. 2* Nie ma bowiem nic ukrytego, co by
nie wyszo na jaw, ani nic tajemnego, co by si
nie stao wiadome. 3Dlatego wszystko, co po
wiedzielicie w mroku, w wietle bdzie sysza
ne, a cocie w izbie szeptali do ucha, goszone
bdzie na dachach.
4A mwi wam, przyjacioom moim: Nie
bjcie si tych, ktrzy zabijaj ciao, a potem nic
ju wicej uczyni nie mog.5Poka wam, kogo
si macie obawia: bjcie si Tego, ktry po
zabiciu ma moc wtrci do pieka. Tak, mwi
wam: Tego si bjcie! 6Czy nie sprzedaj piciu
wrbli za dwa asy5? A przecie aden z nich nie
jest zapomniany w oczach Boych. 7U was za
nawet wosy na gowie wszystkie s policzone.
Nie bjcie si: jestecie waniejsi ni wiele wrbli.
8A powiadam wam: Kto si przyzna do
Mnie wobec ludzi, przyzna si i Syn Czowieczy
do niego wobec aniow Boych; 9a kto si
Mnie wyprze wobec ludzi, tego wypr si i J a
wobec aniow Boych. 10Kademu, kto powie
jakie sowo przeciw Synowi Czowieczemu, b
dzie odpuszczone, lecz temu, kto bluni przeciw
Duchowi witemu, nie bdzie odpuszczone*.
X1* Kiedy was ciga bd po synagogach,
urzdach i wadzach, nie martwcie si, w jaki
sposb albo czym macie si broni lub co m
wi, 12bo Duch wity pouczy was w tej wa
nie godzinie, co naley powiedzie.
Ostrzeenie przed chciwoci
13A kto z tumu rzek do Niego: Nau-
czycielu, powiedz mojemu bratu, eby si po
dzieli ze mn spadkiem. 14Lecz On mu od
powiedzia: Czowieku, kt Mnie ustanowi
nad wami sdzi albo rozjemc?*
15Powiedzia te do nich: Uwaajcie i
strzecie si wszelkiej chciwoci, bo nawet gdy
kto ma [wszystkiego] w nadmiarze, to ycie
jego nie zaley od jego mienia.
161opowiedzia im przypowie: Pewnemu
zamonemu czowiekowi dobrze obrodzio pole.
12.1 Por. Mt 16,5-12; Mk 8,15-21.
12,2-9 Por. Mt 10,26-33 z przyp.
12,10 Por. Mt 12,3ln z przyp.; Mk 3,28nn.
12.1 ln Por. Mt 10,17-25.
12,14 Por. Wj 2,14; Dz 7,27.
12, 17-55 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1220
171rozwaa w sobie: Co tu pocz? Nie mam
gdzie pomieci moich zbiorw. 181 rzek:
Tak zrobi: zburz moje spichlerze, a pobuduj
wiksze i tam zgromadz cae moje zboe i
dobra. 191powiem sobie: Masz wielkie dobra,
na dugie lata zoone; odpoczywaj, jedz, pij i
uywaj! 20Lecz Bg rzek do niego: Gupcze,
jeszcze tej nocy zadaj twojej duszy od ciebie;
komu wic przypadnie to, co przygotowa?
21Tak dzieje si z kadym, kto skarby gromadzi
dla siebie, a nie jest bogaty u Boga.
Doczesne troski*
22Potem rzek do swoich uczniw: Dlatego
powiadam wam: Nie martwcie si o ycie, co
bdziecie je, ani te o ciao, w co macie si
przyodzia. 23ycie bowiem wicej znaczy ni
pokarm, a ciao wicej ni odzienie. 24 Przy
patrzcie si krukom: nie siej ani n; nie maj
piwnic ani spichlerzy, a Bg je ywi. O ile
waniejsi jestecie wy ni ptaki! 25Kt z was,
martwic si, moe dooy choby jedn chwi
l* do wieku swego ycia? 26J eli wic nawet
drobnej rzeczy [uczyni] nie moecie, to czemu
martwicie si o inne? 27Przypatrzcie si liliom,
jak rosn: nie pracuj i nie przd. A powiadam
wam: Nawet Salomon w caym swym przepy
chu nie by tak ubrany jak jedna z nich. 28J eli
wic ziele, ktre dzi jest na polu, a jutro do
pieca bdzie wrzucone, Bg tak przyodziewa, to
o ile bardziej was, ludzie maej wiary! 291wy
nie pytajcie, co bdziecie jedli i co pili, i nie
bdcie o to zatroskani. 30O to wszystko bo
wiem zabiegaj narody wiata, a Ojciec wasz
wie, e tego potrzebujecie. 31Starajcie si raczej
o J ego krlestwo, a te rzeczy bd wam dodane.
Dobra trwae*
32Nie bj si, maa trzdko, gdy spodobao
si Ojcu waszemu da wam krlestwo. 33Sprze
dajcie wasze mienie i dajcie jamun. Sprawcie
sobie trzosy, ktre nie niszczej, skarb niewy
czerpany w niebie, gdzie zodziej si nie dostaje
ani ml nie niszczy. 34 Bo gdzie jest skarb wasz,
tam bdzie i serce wasze.
Gotowo na przyjcie Pana
35Niech bd przepasane biodra* wasze i
zapalone pochodnie. 36A wy [bdcie] podobni
do ludzi oczekujcych swego pana, kiedy z
uczty weselnej powrci, aby mu zaraz otworzy,
gdy nadejdzie i zakoacze. 37Szczliwi owi su
dzy, ktrych pan zastanie czuwajcych, gdy
12,22-31 Por. Mt 6,25-34 z przyp.
12,25 Dos.: okie.
12,32nn Por. Mt 6,19nn.
12,35 Gotowo na spotkanie z Panem.
nadejdzie. Zaprawd, powiadam wam: Przepa
sze si i kae im zasi do stou, a obchodzc,
bdzie im usugiwa. 38Czy o drugiej, czy o
trzeciej stray przyjdzie, szczliwi oni, gdy ich
tak zastanie. 39A to rozumiejcie, e gdyby gos
podarz wiedzia, o ktrej godzinie przyj ma
zodziej, nie pozwoliby wama si do swego
domu. 40 Wy te bdcie gotowi, gdy o godzi
nie, ktrej si nie domylacie, Syn Czowieczy
przyj dzie.
Przypowie o wiernym i niewiernym sudze*
41Wtedy Piotr zapyta: Panie, czy do nas
mwisz t przypowie, czy te do wszystkich?
42Pan odpowiedzia: Kt jest owym rzdc
wiernym i roztropnym, ktrego pan ustanowi
nad swoj sub, eby rozdawa jej ywno we
waciwej porze? 43 Szczliwy ten suga, ktre
go pan, powrciwszy, zastanie przy tej czynno
ci. 44 Prawdziwie powiadam wam: Postawi go
nad caym swoim mieniem. 45Lecz jeli suga
w powie sobie w sercu: Mj pan si ociga z
powrotem, i zacznie bi sugi i suce, a przy
tym je, pi i upija si, 46 to nadejdzie pan
tego sugi w dniu, kiedy si nie spodziewa, i o
godzinie, ktrej nie zna; surowo go ukarze i
wyznaczy mu miejsce z niewiernymi.
47 w suga, ktry pozna wol swego pana,
a nic nie przygotowa i nie uczyni zgodnie z jego
wol, otrzyma wielk chost. 48 Ten za, ktry
nie pozna jego woli, a uczyni co godnego
kary, otrzyma ma chost. Komu wiele dano,
od tego wiele wymaga si bdzie; a komu wiele
powierzono, tym wicej od niego da bd.
Za Jezusem lub przeciw Niemu
49 Przyszedem ogie* rzuci na ziemi i jak
e pragn, aeby ju zapon. 50Chrzest mam
przyj, i jakiej doznaj udrki, a si to stanie.
51* Czy mylicie, e przyszedem da ziemi po
kj? Nie, powiadam wam, lecz rozam. 52Odtd
bowiem picioro bdzie podzielonych w jednym
domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje
przeciw trojgu; 53ojciec przeciw synowi, a syn
przeciw ojcu; matka przeciw crce, a crka
przeciw matce; teciowa przeciw synowej, a sy
nowa przeciw teciowej.
Znaki czasu*
54Mwi take do tumw: Gdy ujrzycie
chmur podnoszc si na zachodzie, zaraz m
wicie: Deszcz idzie. I tak si dzieje. 55A gdy
wiatr wieje z poudnia, powiadacie: Bdzie
12,41-46 Por. Mt 24,45-51 z przyp.
12,49 Ogie, ktry oczyci i rozpali serca, a ktry
zaponie na krzyu; por. J 12,32.
12,5 Inn Por. Mt 10,34nn z przyp.
12,54nn Por. Mt 16,2n.
1221 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 12, 56-13, 30
upa. I bywa. 56Obudnicy, umiecie rozpozna
wa wygld ziemi i nieba, a jake chwili* obec
nej nie rozpoznajecie? 571dlaczego sami z siebie
nie rozrniacie tego, co jest suszne?
58*Gdy idziesz do sprawujcego wadz ze
swym przeciwnikiem, staraj si w drodze doj
z nim do zgody, by ci nie zacign do sdzie
go; a sdzia przekazaby ci dozorcy, dozorca
za wtrciby ci do wizienia. 59Powiadam ci,
nie wyjdziesz stamtd, a zwrcisz ostatni pie
niek^
Wezwanie do nawrcenia5
n
1W tym samym czasie przyszli jacy lu
dzie i donieli Mu o Galilejczykach, kt
rych krew Piat zmiesza z krwi ich ofiar.
2J ezus im odpowiedzia: Czy mylicie, e ci
Galilejczycy byli wikszymi grzesznikami ni
inni mieszkacy Galilei, i to ucierpieli? 3Bynaj
mniej, powiadam wam; lecz jeli si nie na
wrcicie, wszyscy podobnie zginiecie. 4Albo
mylicie, e owych osiemnastu, na ktrych zwa
lia si wiea w Siloam* i zabia ich, byo wik
szymi winowajcami ni inni mieszkacy J eruza
lem? 5Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeli si
nie nawrcicie, wszyscy tak samo zginiecie.
Nieurodzajny figowiec
61opowiedzia im nastpujc przypowie:
Pewien czowiek mia zasadzony w swojej win
nicy figowiec; przyszed i szuka na nim owo
cw, ale nie znalaz. 7Rzek wic do ogrodnika:
Oto ju trzy lata, odkd przychodz i szukam
owocu na tym figowcu, a nie znajduj. Wytnij
go, po co jeszcze ziemi wyjaawia? 8Lecz on
mu odpowiedzia: Panie, jeszcze na ten rok go
pozostaw, a okopi go i obo nawozem; 9i
moe wyda owoc. A jeli nie, w przyszoci*
moesz go wyci.
Uzdrowienie kobiety w szabat
10Naucza raz w szabat w jednej z synagog.
11A bya tam kobieta, ktra od osiemnastu lat
miaa ducha niemocy: bya pochylona i w aden
sposb nie moga si wyprostowa. 12Gdy J e
zus j zobaczy, przywoa j i rzek do niej:
Niewiasto, jeste wolna od swej niemocy.
13Pooy na ni rce, a natychmiast wypros
towaa si i chwalia Boga. 14Lecz przeoony
synagogi, oburzony tym, e J ezus uzdrowi w
szabat, rzek do ludu: J est sze dni, w ktre
naley pracowa. W te wic przychodcie i lecz
cie si, a nie w dzie szabatu! 15Pan mu
odpowiedzia: Obudnicy, czy kady z was nie
odwizuje w szabat wou lub osa od obu i nie
prowadzi, by go napoi? 16A owej crki Ab
rahama, ktr szatan osiemnacie lat trzyma
na uwizi, czy nie naleao uwolni od tych
wizw w dzie szabatu? 17Na te sowa wstyd
ogarn wszystkich J ego przeciwnikw, a lud
cay cieszy si ze wszystkich wspaniaych czy
nw, dokonywanych przez Niego.
Przypowie o ziarnku gorczycy i o zaczynie*
18Mwi wic: Do czego podobne jest kr
lestwo Boe i z czym mam je porwna? 19Po
dobne jest do ziarnka gorczycy, ktre kto wzi
i posia w swoim ogrodzie. Wyroso i stao si
wielkim drzewem, tak e ptaki podniebne za
gniedziy si na jego gaziach.
201 mwi dalej: Z czym mam porwna
krlestwo Boe? 21Podobne jest do zaczynu,
ktry pewna kobieta wzia i woya w trzy
miary mki, a wszystko si zakwasio.
DRUGI OKRES PODRY
DO J EROZOLIMY
Odrzuceni i powoani
221 przemierza miasta i wsie, nauczajc i
odbywajc sw podr do J erozolimy. 23Raz
kto Go zapyta: Panie, czy tylko nieliczni
bd zbawieni? On rzek do nich: 24 Usiujcie
wej przez ciasne drzwi*; gdy wielu, powia
dam wam, bdzie chciao wej, a nie zdoaj.
25Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie,
wwczas stojc na dworze, zaczniecie koata
do drzwi i woa: Panie, otwrz nam!, lecz On
wam odpowie: Nie wiem, skd jestecie.
26* Wtedy zaczniecie mwi: Przecie jadali
my i pilimy z Tob, i na ulicach naszych
nauczae. 27Lecz On rzecze: Powiadam
wam, nie wiem, skd jestecie. Odstpcie ode
Mnie wszyscy, ktrzy dopuszczacie si niespra
wiedliwoci/* 28* Tam bdzie pacz i zgrzytanie
zbw, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i J aku
ba, i wszystkich prorokw w krlestwie Boym,
a siebie samych precz wyrzuconych. 29Przyjd
ze wschodu i zachodu, z pnocy i poudnia i
sid za stoem w krlestwie Boym. 30Tak oto
s ostatni, ktrzy bd pierwszymi, i s pierwsi,
ktrzy bd ostatnimi.
12,56 Tzn. chwili sposobnej, by przyj Bo ofert ---------------------
zbawienia. 13,18-21 Por. Mt 13,31nn z przyp.; Mk 4,30nn.
12,58n Por. Mt 5,25n z przyp. 13,24 Por. Mt 7,13n.
13,4 Zob. J 9,7. 13,26n Por. Mt 7,22n.
13,9 Ten okolicznik w czci rkp nastpuje po wyra- 13,27 Ps 6,9.
zie owoc. 13,28n Por. Mt 8,1 ln.
13, 31 -14, 26 EWANGELIA WEDUG SW. UKASZA 1222
Chytry Herod
31W tym czasie przyszli niektrzy faryzeu
sze5 i rzekli Mu: Wyjd i uchod std, bo
Herod chce Ci zabi. 32Lecz On im odpowie
dzia: Idcie i powiedzcie temu lisowi: Oto
wyrzucam ze duchy i dokonuj uzdrowie dzi
i jutro, a trzeciego dnia bd u kresu. 33J ednak
dzi, jutro i pojutrze musz by w drodze, bo
rzecz to niemoliwa, eby prorok zgin poza
J eruzalem.
Nieszczsne miasto*
34 J eruzalem, J eruzalem! Ty zabijasz proro
kw i kamienujesz tych, ktrzy do ciebie s
posani. Ile razy chciaem zgromadzi twoje
dzieci, jak ptak swoje pisklta pod skrzyda, a
nie chcielicie.35Oto dom* wasz [tylko] dla was
pozostanie*. Mwi za wam: nie ujrzycie
Mnie, a {nadejdzie czas, gdy) powiecie: Bo
gosawiony Ten, ktry przychodzi w imi Pa-
skie*.
Nowe uzdrowienie w szabat'
1 A 1Gdy J ezus przyszed do domu pewnego
1 H" przywdcy faryzeuszw5, aby w szabat
spoy posiek, oni Go ledzili. 2A oto zjawi si
przed Nim pewien czowiek chory na wodn
puchlin. 3Wtedy J ezus zapyta uczonych w
Prawie i faryzeuszw: Czy wolno w szabat
uzdrawia, czy te nie? 4Lecz oni milczeli. On
za dotkn go, uzdrowi i odprawi. 5A do nich
rzek: Kt z was, jeli jego syn albo w
wpadnie do studni, nie wycignie go zaraz,
nawet w dzie szabatu?* 61nie zdoali Mu na
to odpowiedzie.
Skromno
7Potem opowiedzia zaproszonym przypo
wie*, gdy zauway, jak sobie pierwsze miej
sca wybierali. Tak mwi do nich: 8J eli ci
kto zaprosi na uczt, nie zajmuj pierwszego
miejsca, by przypadkiem kto znamienitszy od
ciebie nie by zaproszony przez niego. 9Ww
czas przyjdzie ten, kto was obu zaprosi, i powie
ci: Ustp temu miejsca, a wtedy musiaby ze
wstydem zaj ostatnie miejsce. 10Lecz gdy b
dziesz zaproszony, id i usid na ostatnim
miejscu. A gdy przyjdzie ten, ktry ci zaprosi,
powie ci: Przyjacielu, przesid si wyej. I
13,34n Por. Mt 23,37nn.
13,35 Dom*- tu raczej miasto, nie witynia: po
zostanie - tzn. przestanie by Boym; cz rkp dodaje:
pusty (Mt 23,38); Bogosawiony... Paskie - Ps
118[117],26.
14,5 Por. Mt 12,11.
14,7 Opowiedziana scena z ycia zapowiada przyszy
sd Boy.
spotka ci zaszczyt wobec wszystkich wsp
biesiadnikw. 11Kady bowiem, kto si wywy
sza, bdzie poniony, a kto si unia, bdzie
wywyszony.
Kogo zaprasza na uczt
12Do tego za, ktry Go zaprosi, mwi
take: Gdy wydajesz obiad albo wieczerz, nie
zapraszaj swoich przyjaci ani braci, ani krew
nych, ani zamonych ssiadw, aby ci i oni
nawzajem nie zaprosili, i miaby odpat.
13Lecz kiedy urzdzasz przyjcie, zapro ubo
gich, uomnych, chromych i niewidomych. 14A
bdziesz szczliwy, poniewa nie maj czym
tobie si odwdziczy; odpat bowiem otrzy
masz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.
Przypowie o uczcie*
15Syszc to, jeden ze wspbiesiadnikw
rzek do Niego: Szczliwy ten, kto bdzie
ucztowa w krlestwie Boym. 16On za mu
powiedzia: Pewien czowiek wyprawi wielk
uczt i zaprosi wielu. 17Kiedy nadesza pora
uczty, posa swego sug, aby powiedzia za
proszonym: Przyjdcie, bo ju (wszystko) jest
gotowe*. 18Wtedy zaczli si wszyscy jedno
mylnie wymawia. Pierwszy kaza mu powie
dzie: Kupiem pole, musz wyj je obejrze;
prosz ci, uwaaj mnie za usprawiedliwione
go. 19Drugi rzek: Kupiem pi par wow i
id je wyprbowa; prosz ci, uwaaj mnie za
usprawiedliwionego. 20J eszcze inny rzek:
Polubiem on i dlatego nie mog przyj.
21Suga powrci i oznajmi to swemu panu.
Wtedy rozgniewany gospodarz nakaza swemu
sudze: Wyjd co prdzej na ulice i w zauki
miasta i sprowad tu ubogich, uomnych, niewi
domych i chromych! 22Suga oznajmi: Panie,
stao si, jak rozkazae, a jeszcze jest miejsce.
23Na to pan rzek do sugi: Wyjd na drogi i
midzy opotki i przynaglaj do wejcia, aby mj
dom by zapeniony. 24 Albowiem powiadam
wam: aden z owych ludzi, ktrzy byli za
proszeni, nie skosztuje mojej uczty.
Obowizki uczniw Jezusa
25* A szy z Nim wielkie tumy. On odwrci
si i rzek do nich: 26J eli kto przychodzi do
Mnie, a nie ma w nienawici* swego ojca i
14,15-24 Por. Mt 22,1-14 z przyp.
14,17 To drugie zaproszenie byo w zwyczaju u y
dw, jak dzi jeszcze jest u Arabw. Odmwi temu
zaproszeniu - to wielka zniewaga.
14,25nn Por. 9,23nn; 17,33; Mt 10,37nn z przyp.;
16,24nn; Mk 8,34n.
14,26 Nie chodzi tu o uczucie nienawici, lecz o
wewntrzne oderwanie si, o postawienie mioci Boga i
Chrystusa ponad wszystko, nawet ponad najbliszych.
1223 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 14, 27-15, 29
matki, ony i dzieci, braci i sistr, nadto i siebie
samego, nie moe by moim uczniem. 27Kto nie
dwiga swego krzya, a idzie za Mn, ten nie
moe by moim uczniem.
28Bo kt z was, chcc zbudowa wie, nie
usidzie wpierw i nie oblicza wydatkw, czy ma
na wykoczenie? 29Inaczej, gdyby pooy funda
ment, a nie zdoaby wykoczy, wszyscy, patrzc
na to, zaczliby drwi z niego: 30Ten czowiek
zacz budowa, a nie zdoa wykoczy.
31Albo jaki krl, majc wyruszy, aby sto
czy bitw z drugim krlem, nie usidzie wpierw
i nie rozway, czy w dziesi tysicy ludzi moe
stawi czoo temu, ktry z dwudziestu tysicami
nadciga przeciw niemu? 32J eli nie, wyprawia
poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i
prosi o warunki pokoju.
33Tak wic nikt z was, jeli nie wyrzeka si
wszystkiego, co posiada, nie moe by moim
uczniem.
34* Dobra jest sl; lecz jeli nawet sl smak
swj utraci, to czyme j przyprawi? 35Nie
nadaje si ani dla ziemi, ani dla nawozu; precz
si j wyrzuca. Kto ma uszy do suchania,
niechaj sucha!
BOE PRZEBACZENIE
Zabkana owca
1 Przybliali si do Niego wszyscy cel-
1 U nicy5i grzesznicy, aby Go sucha. 2Na to
szemrali faryzeusze5i uczeni w Pimie, mwic:
Ten przyjmuje grzesznikw i jada z nimi.
3* Opowiedzia im wtedy nastpujc przypo
wie: 4Kt z was, gdy ma sto owiec, a zgubi
jedn z nich, nie zostawia dziewidziesiciu
dziewiciu na pustyni i nie idzie za zgubion, a
j znajdzie? 5A gdy j znajdzie, bierze z radoci
na ramiona 6i wraca do domu; sprasza przyja
ci i ssiadw i mwi im: Cieszcie si ze mn,
bo znalazem owc, ktra mi zgina. 7Powia
dam wam: Tak samo w niebie* wiksza bdzie
rado z jednego grzesznika, ktry si nawraca,
ni z dziewidziesiciu dziewiciu sprawiedli
wych, ktrzy nie potrzebuj nawrcenia5.
Zgubiona drachma5
8Albo jeli jaka kobieta, majc dziesi
drachm, zgubi jedn drachm, czy nie zapala
wiata, nie wymiata domu i nie szuka staran
nie, a j znajdzie? 9A znalazszy j, sprasza
14,34n Por. Mt 5,13; Mk 9,50.
15.3-10 Obydwie przypowieci maj na celu zobrazo
wanie zatroskania Boga o to, co mae, cierpice, zagu
bione i potrzebujce pomocy.
15.3-7 Por. Mt 18,12nn.
15,7.10 W niebie i wrd aniow Boych - to
opisowe formy radoci samego Boga.
przyjaciki i ssiadki i mwi: Cieszcie si ze
mn, bo znalazam drachm, ktr zgubiam.
10Tak samo, powiadam wam, rado nastaje
wrd aniow Boych* z powodu jednego grze
sznika, ktry si nawraca.
Syn marnotrawny
11Powiedzia te: Pewien czowiek mia
dwch synw. 12Modszy z nich rzek do ojca:
Ojcze, daj mi cz wasnoci, ktra na mnie
przypada. Podzieli wic majtek midzy nich.
13Niedugo potem modszy syn, zabrawszy
wszystko, odjecha w dalekie strony i tam roz
trwoni swoj wasno, yjc rozrzutnie. 14A
gdy wszystko wyda, nasta ciki gd w owej
krainie, i on sam zacz cierpie niedostatek.
15Poszed i przysta na sub do jednego z
obywateli owej krainy, a ten posa go na swoje
pola, eby pas winie*. 16Pragn on napeni
swj odek strkami, ktrymi ywiy si winie,
lecz nikt mu ich nie dawa. 17Wtedy zastanowi
si i rzek: Ilu to najemnikw mojego ojca ma
pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram
godem. 18Zabior si i pjd do mego ojca, i
powiem mu: Ojcze, zgrzeszyem przeciw Niebu* i
wzgldem ciebie; 19ju nie jestem godzien nazy
wa si twoim synem: uczy mnie choby jednym
z twoich najemnikw. 20Zabra si wic i poszed
do swojego ojca. A gdy by jeszcze daleko, ujrza
go jego ojciec i wzruszy si gboko; wybieg
naprzeciw niego, rzuci mu si na szyj i ucaowa
go. 21A syn rzek do niego: Ojcze, zgrzeszyem
przeciw Niebu* i wobec ciebie, ju nie jestem
godzien nazywa si twoim synem. 22Lecz
ojciec powiedzia do swoich sug: Przyniecie
szybko najlepsz szat i ubierzcie go; dajcie mu
te piercie na rk i sanday na nogi! 23Przy
prowadcie utuczone ciel i zabijcie: bdziemy
ucztowa i weseli si, 24poniewa ten syn mj
by umary, a znw oy; zagin, a odnalaz si.
I zaczli si weseli.
25Tymczasem starszy jego syn* przebywa
na polu. Gdy wraca i by blisko domu, usysza
muzyk i tace. 26Przywoa jednego ze sug i
pyta go, co to ma znaczy. 27Ten mu rzek:
Twj brat powrci, a ojciec twj kaza zabi
utuczone ciel, poniewa odzyska go zdrowe
go. 28Rozgniewa si na to i nie chcia wej;
wtedy ojciec jego wyszed i tumaczy mu.
29Lecz on odpowiedzia ojcu: Oto tyle lat ci
15,15 wczenie zajcie najbardziej habice, a dla
ydw niesychane ponienie, bo winie uchodziy za
zwierzta nieczyste; por. Kp 11,7n.
15,18.21 Tzn. przeciw Bogu; por. Mt 3,2.
15,25 Uosabia on sprawiedliwych, ktrzy wraz z
Ojcem niebieskim powinni by si cieszy z nawrcenia
swych braci, a jednak nie zawsze pojmuj nieskoczon
mio Boga wzgldem nawracajcych si grzesznikw.
15, 30-16, 25 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1224
su i nie przekroczyem nigdy twojego nakazu;
ale mnie nigdy nie dae kolcia, ebym si
zabawi z przyjacimi. 30Skoro jednak wrci
ten syn twj, ktry roztrwoni twj majtek z
nierzdnicami, kazae zabi dla niego utuczone
ciel. 31Lecz on mu odpowiedzia: Moje dzie
cko, ty zawsze jeste ze mn i wszystko, co
moje, do ciebie naley. 32A trzeba byo weseli
si i cieszy z tego, e ten brat twj by umary,
a znw oy; zagin, a odnalaz si.
NIEBEZPIECZESTWO BOGACTW
Obrotny rzdca
1 /" 1Powiedzia te do uczniw: Pewien
1 O bogaty czowiek mia rzdc, ktrego o-
skarono przed nim, e trwoni jego majtek.
2Przywoa wic go do siebie i rzek mu: C
to sysz o tobie? Zdaj spraw z twego za
rzdzania, bo ju nie bdziesz mg zarzdza.
3Na to rzdca rzek sam do siebie: Co ja
poczn, skoro mj pan odbiera mi zarzdzanie?
Kopa nie mog, ebra si wstydz. 4 Wiem
ju, co uczyni, eby mnie ludzie przyjli do
swoich domw, gdy bd odsunity od zarz
dzania. 5Przywoa wic do siebie kadego z
dunikw swego pana i zapyta pierwszego:
Ile jeste winien mojemu panu? 6Ten od
powiedzia: Sto beczek* oliwy. On mu rzek:
We swoje zobowizanie, siadaj prdko i na
pisz: pidziesit. 7Nastpnie pyta drugiego:
A ty ile jeste winien? Ten odrzek: Sto
korcw pszenicy. Mwi mu: We swoje zo
bowizanie i napisz: osiemdziesit. 8Pan po
chwali* nieuczciwego rzdc, e roztropnie po
stpi. Bo synowie tego wiata roztropniejsi s
w stosunkach z podobnymi sobie ludmi ni
synowie wiatoci.
Dobry uytek z pienidza
9J a te wam powiadam: Pozyskujcie sobie
przyjaci niegodziw mamon*, aby gdy [wszy
stko] si skoczy*, przyjto was do wiecznych
przybytkw.
10Kto w bardzo maej sprawie jest wierny,
ten i w wielkiej bdzie wierny; a kto w bardzo
maej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej
nieuczciwy bdzie. 11J eli wic w zarzdzaniu
niegodziw mamon nie okazalicie si wierni*,
16,6 Dos.: bat.
16.8 Nie za jego nieuczciwo, lecz za obrotno w
znalezieniu wyjcia z cikiego pooenia.
16.9 Mamon - pienidz jest niegodziwy dlatego,
e czowiek atwo si do niego przywizuje i czsto
uywa do zych celw; si skoczy - inni odnosz to
orzeczenie do ycia (cz rkp i przek. staro. ma 2 os.
1. mn.) lub pienidza.
16,11 Wierni Bogu, to znaczy bez przywizania do
to kto wam prawdziwe dobro powierzy? 12J eli
w zarzdzaniu cudzym dobrem* nie okazalicie
si wierni, to kt wam da wasze?
13aden suga nie moe dwom panom su
y. Gdy albo jednego bdzie nienawidzi, a
drugiego miowa; albo z tamtym bdzie trzy
ma, a tym wzgardzi. Nie moecie suy Bogu i
Mamonie!*
Faryzejska wito
14Suchali tego wszystkiego chciwi na grosz
faryzeusze5i podrwiwali sobie z Niego. 15Po
wiedzia wic do nich: To wy wanie wobec
ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bg zna wa
sze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi
midzy ludmi, obrzydliwoci jest w oczach
Boych.
Pocztek krlestwa Boego*
16A do J ana [trwao] Prawo i Prorocy;
odtd gosi si Dobr Nowin o krlestwie
Boym i kady gwatem wdziera si* do niego.
17Lecz atwiej niebo i ziemia przemin, ni eby
jedna kreska miaa odpa z Prawa*.
Nierozerwalno maestwa*
18Kady, kto oddala swoj on, a bierze
inn, popenia cudzostwo; i kto oddalon
przez ma bierze za on, popenia cudzo
stwo.
Bogacz i ubogi azarz
19y pewien czowiek bogaty, ktry ubiera
si w purpur i bisior5i dzie w dzie ucztowa
wystawnie. 20U bramy jego paacu lea ebrak
pokryty wrzodami, imieniem azarz. 21Pragn
on nasyci si odpadkami ze stou bogacza. A
take psy przychodziy i lizay jego wrzody.
22Umar ebrak, i anioowie zanieli go na ono
Abrahama. Umar take bogacz i zosta po
grzebany. 23Gdy cierpic mki w Otchani5,
podnis oczy, ujrza z daleka Abrahama i a
zarza na jego onie. 241 zawoa: Ojcze Ab
rahamie, ulituj si nade mn i przylij azarza,
aby koniec swego palca umoczy w wodzie i
ochodzi mj jzyk, bo strasznie cierpi w tym
pomieniu. 25Lecz Abraham odrzek: Wspo
mnij, synu, e za ycia otrzymae swoje dobra,
dbr doczesnych. Wierno dobrom tego wiata jest
niewiernoci wzgldem Boga.
16.12 Cudze dobro - to niewtpliwie mamona. Ko
rzystanie z pienidzy jest jakby prbowaniem czowieka:
czy bdzie umia korzysta z dbr wikszych, ktre s
rzeczywicie przeznaczone dla niego.
16.13 Por. Mt 6,24.
16,16n Por. Mt ll,12n z przyp.; 5,18. Wdziera si
- inni tum.: usiuje; Prawa - moralnego.
16,18 Por. Mt 5,32 z przyp.; 19,9; Mk 10,11.
1225 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 16, 26-17, 28
a azarz w podobny sposb - niedol; teraz on
tu doznaje pociechy, a ty mki cierpisz. 26 A
ponadto midzy nami a wami zionie ogromna
przepa, tak e nikt, choby chcia, std do was
przej nie moe ani stamtd nie przedostaj si
do nas. 27Tamten rzek: Prosz ci wic,
ojcze, polij go do domu mojego ojca. 28Mam
bowiem piciu braci: niech ich ostrzee, eby i
oni nie przyszli na to miejsce mki. 29Lecz
Abraham odpar: Maj Mojesza i Prorokw,
nieche ich suchaj! 30Nie, ojcze Abrahamie
- odrzek tamten - lecz gdyby kto z umarych
poszed do nich, to si nawrc. 31Odpowie
dzia mu: J eli Mojesza i Prorokw nie su
chaj, to choby kto z umarych powsta, nie
uwierz *.
RNE WSKAZANIA
Zgorszenie*
n
1Rzek znowu do swoich uczniw: N i e
podobna, eby nie przyszy zgorszenia;
lecz biada temu, przez ktrego przychodz.
2Byoby lepiej dla niego, gdyby kamie myski
zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze,
ni eby mia by powodem grzechu dla jednego
z tych maych. Uwaajcie na siebie!
Obowizek przebaczenia*
3J eli brat twj zawini, upomnij go; i jeli
bdzie aowa, przebacz mu. 4 I jeliby siedem
razy na dzie zawini przeciw tobie i siedem
razy zwrci si do ciebie, mwic: auj
tego, przebacz mu.
Moc wiary*
5Apostoowie prosili Pana: Dodaj nam
wiary. 6Pan rzek: Gdybycie mieli wiar jak
ziarnko gorczycy, powiedzielibycie tej morwie:
Wyrwij si z korzeniem i przesad si w mo
rze, a byaby wam posuszna.
Suy z pokor
7Kto z was, majc sug, ktry orze lub
pasie, powie mu, gdy on wrci z pola: Pjd
zaraz i sid do stou? 8Czy nie powie mu
raczej: Przygotuj mi wieczerz, przepasz si i
usuguj mi, a zjem i napij si, a potem ty
bdziesz jad i pi? 9Czy okazuje wdziczno
sudze za to, e wykona to, co mu polecono?
16,31 Saul nie nawrci si, chocia widzia Samuela
w Endor (1 Sm 28,14). Faryzeusze widzieli azarza, gdy
wyszed z grobu (J 11,44-50; 12,1). Take zmartwych
wstanie J ezusa usiowano zaraz wytumaczy oszustwem
(Mt 28,12-15).
17,ln Por. Mt 18,6-11 z przyp.; Mk 9,42-48.
17,3n Por. Mt 18,21n.
17,5n Por. Mt 17,20.
10Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam
polecono, mwcie: Sudzy nieuyteczni* jeste
my; wykonalimy to, co powinnimy wyko-
na.
TRZECI OKRES PODRY DO J EROZOLIMY
Wdziczny Samarytanin
11Zmierzajc do J eruzalem, przechodzi
przez pogranicze Samarii i Galilei. 12Gdy
wchodzili do pewnej wsi, wyszo naprzeciw Nie
go dziesiciu trdowatych. Zatrzymali si z da
leka 13i gono zawoali: J ezusie, Mistrzu, uli
tuj si nad nami! 14Na ten widok rzek do
nich: Idcie, pokacie si kapanom! A gdy
szli, zostali oczyszczeni. 15Wtedy jeden z nich,
widzc, e jest uzdrowiony, wrci, chwalc Bo
ga dononym gosem, 16pad na twarz u J ego
ng i dzikowa Mu. A by to Samarytanin.
17J ezus za rzek: Czy nie dziesiciu zostao
oczyszczonych? Gdzie jest dziewiciu? 18Czy si
nie znalaz nikt, kto by wrci i odda chwa
Bogu, tylko ten cudzoziemiec? 19Do niego za
rzek: Wsta, id, twoja wiara ci uzdrowia.
Przyjcie krlestwa Boego
20Zapytany przez faryzeuszw5, kiedy przyj
dzie krlestwo Boe, odpowiedzia im: Krles-
two Boe nie przyjdzie w sposb dostrzegalny;
21i nie powiedz: Oto tu jest albo: Tam.
Oto bowiem krlestwo Boe pord was jest*.
Dzie Syna Czowieczego*
22Do uczniw za rzek: Przyjdzie czas,
kiedy zapragniecie ujrze choby jeden z dni
Syna Czowieczego, a nie zobaczycie. 23Powie
dz wam: Oto tam lub: Oto tu. Nie chod
cie tam i nie biegnijcie za nimi. 24 Bo jak bys
kawica, gdy zabynie, janieje od jednego kra
ca widnokrgu a do drugiego, tak bdzie z
Synem Czowieczym w dniu J ego. 25Wpierw
jednak musi wiele wycierpie i by odrzuconym
przez to pokolenie.
26 J ak dziao si za dni Noego, tak bdzie
rwnie za dni Syna Czowieczego: 27jedli i pili,
enili si i za m wychodziy a do dnia, kiedy
Noe wszed do arki; a przyszed potop i wygubi
wszystkich. 28Podobnie jak dziao si za czasw
Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili
17,10 Inni tum.: biedni, ndzni. Aposto ma by
pokorny i wdziczny za ask wybrania; por. J 15,4n.l6.
Nagrod ma zapewnion; por. Mt 5,12 par.; 1Kor 3,8.
17,21 J ako rzeczywisto, ktra ju dziaa. Inni: o
nagym pojawieniu si; por. w. 24.
17,22-37 J ezus mwi tu o swym przyjciu chwaleb
nym przy kocu wiekw, posugujc si zwrotem zna
nym rabinom - Dni Mesjasza; por. Mt 24,17.25nn.
37-41; Mk 8,35; 13,15n.35.
17,29-18, 29 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1226
i budowali, 29lecz w dniu, kiedy Lot wyszed z
Sodomy, spad z nieba deszcz ognia i siarki* i
wygubi wszystkich; 30tak samo bdzie w dniu,
kiedy Syn Czowieczy si objawi.
31W owym dniu, kto bdzie na dachu, a
jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by
je zabra; a kto na polu, niech rwnie nie
wraca do siebie.32Miejcie w pamici on Lota!
33Kto bdzie si stara zachowa swoje ycie,
straci je; a kto je straci, zachowa je*. 34 Powia
dam wam: Tej nocy dwch bdzie na jednym
posaniu: jeden bdzie wzity, a drugi zostawio
ny. 35Dwie bd razem mle na arnach: jedna
bdzie wzita, a druga zostawiona*. 37Pytali
Go: Gdzie*, Panie? On im odpowiedzia:
Gdzie jest padlina, tam zgromadz si i s-
py*.
Moc wytrwaej modlitwy
1 O 1Opowiada im te przypowie o tym,
1 0 e zawsze powinni si modli i nie u-
stawa: 2W pewnym miecie y sdzia, ktry
Boga si nie ba i nie liczy si z ludmi. 3W tym
samym miecie ya wdowa, ktra przychodzia
do niego z prob: Obro mnie przed moim
przeciwnikiem! 4Przez pewien czas nie chcia;
lecz potem rzek do siebie: Chocia Boga si
nie boj ani z ludmi si nie licz, 5to jednak,
poniewa naprzykrza mi si ta wdowa, wezm
j w obron, eby nie nachodzia mnie bez
koca i nie zadrczaa* mnie.
6I Pan doda: Suchajcie, co mwi ten
niesprawiedliwy sdzia. 7A Bg, czy nie we
mie w obron swoich wybranych, ktrzy dniem
i noc woaj do Niego, i czy bdzie zwleka w
ich sprawie? 8Powiadam wam, e prdko we
mie ich w obron. Czy jednak Syn Czowieczy
znajdzie wiar na ziemi, gdy przyjdzie?
Faryzeusz5i celnik5
9Opowiedzia te niektrym, co dufni byli w
siebie, e s sprawiedliwi, a innymi gardzili, t
przypowie: 10Dwch ludzi przyszo do wi
tyni, eby si modli, jeden faryzeusz, a drugi
celnik. 11Faryzeusz stan i tak w duszy si
modli: Boe, dzikuj Ci, e nie jestem jak inni
ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzoonicy,
albo jak i ten celnik. 12Zachowuj post dwa
razy w tygodniu, daj dziesicin ze wszyst-
17,29 Rdz 19,24.
17,33 Por. 9,23nn; 14,26n; Mt 10,38; 16,24nn.
17,35 Wiersza 36 (odpowiadajcego Mt 24,40) brak
w najlepszych rkp gr.
17,37 Gdzie - domylnie: zbior si wzici do
krlestwa?; spy: J ezus cytuje tu przysowie. J ak spy
zlatuj si gromadnie na miejsce, gdzie jest padlina, tak
wybrani zbior si w jednej chwili wok Syna Czowie
czego. Inni tum.: gdziekolwiek bd ludzie, tam od-
kiego, co nabywam. 13A celnik sta z daleka i
nie mia nawet oczu wznie ku niebu, lecz bi
si w piersi, mwic: Boe, miej lito dla
mnie, grzesznika! 14Powiadam wam: Ten od
szed do domu usprawiedliwiony, nie tamten*.
Kady bowiem, kto si wywysza, bdzie poni
ony, a kto si unia, bdzie wywyszony.
Jezus przyjmuje dzieci*
15Przynosili Mu rwnie mae dzieci, eby na
nie kad rce, lecz uczniowie, widzc to, szorstko
im zabraniali. 16J ezus za przywoa je do siebie,
mwic: Pozwlcie dzieciom przychodzi do
Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem
naley krlestwo Boe. 17Zaprawd, powiadam
wam: Kto nie przyjmie krlestwa Boego jak
dziecko, ten nie wejdzie do niego.
Bogaty modzieniec*
18Zapyta Go pewien dostojnik: Nauczy
cielu dobry, co mam czyni, aby osign ycie
wieczne? 19J ezus mu odpowiedzia: Czemu
nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry,
tylko sam Bg. 20Znasz przykazania: Nie cu
dzo, nie zabijaj, nie kradnij, nie zeznawaj fa
szywie, czcij swego ojca i matk*. 21On od
rzek: Tego wszystkiego przestrzegaem od
modoci. 22A J ezus, usyszawszy to, powie
dzia do niego: J ednego ci jeszcze brak: sprze
daj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a
bdziesz mia skarb w niebie; potem przyjd i
chod za Mn. 23On za, gdy to usysza,
mocno si zasmuci, gdy by bardzo bogaty.
Niebezpieczestwo bogactw*
24 J ezus, zobaczywszy go [takim], rzek: J ak
trudno tym, ktrzy maj dostatki, wej do
krlestwa Boego. 25atwiej jest wielbdowi
przej przez ucho igielne, ni bogatemu wej
do krlestwa Boego. 26 Zapytali ci, ktrzy to
syszeli: Kt wic moe by zbawiony? 27J e
zus odpowiedzia: To, co niemoliwe jest u
ludzi, moliwe jest u Boga.
Nagroda za dobrowolne ubstwo*
28Wwczas rzek Piotr: Oto my, opuciw
szy swoj wasno, poszlimy za Tob. 29On
im odpowiedzia: Zaprawd, powiadam wam:
bdzie si sd. Sam obraz czy si z Ez 39,4.17-20; por.
Ap 19,17: uczta Boga.
18,5 Czynno rnie tum.: np. nie rozbia mi go
wy, nie oczerniaa mnie.
18,14 Inni tum.: bardziej ni tamten.
18,15nn Por. Mt 19,13nn; Mk 10,13-16.
18,18-23 Por. Mt 19,16-22 z przyp.; Mk 10,17-22.
18,20 Wj 20,12-16; Pwt 5,16-20.
18,24-27 Por. Mt 19,23-26; Mk 10,23-27.
18,28-30 Por. Mt 19,27-30; Mk 10,28-31.
1227 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 18, 30-19, 30
Nikt nie opuszcza domu lub ony, braci, rodzi
cw lub dzieci dla krlestwa Boego,30eby nie
otrzyma daleko wicej [jeszcze] w tym czasie, a
w wieku przyszym - ycia wiecznego.
Trzecia zapowied mki i zmartwychwstania*
31Potem wzi Dwunastu i powiedzia do
nich: Oto idziemy do J eruzalem i speni si
wszystko, co napisali prorocy o Synu Czowie
czym. 32Zostanie wydany w rce pogan, bdzie
wyszydzony, zelony i opluty; 33ubiczuj Go i
zabij, a trzeciego dnia zmartwychwstaniec
34Oni jednak nic z tego nie zrozumieli. Rzecz ta
bya zakryta przed nimi i nie pojmowali tego, o
czym bya mowa.
Niewidomy pod Jerychem*
35Kiedy przyblia si do J erycha, jaki nie
widomy siedzia przy drodze i ebra. 36Gdy
usysza przecigajcy tum, wypytywa si, co to
si dzieje. 37Powiedzieli mu, e J ezus z Nazaretu
przechodzi. 38Wtedy zacz woa: Jezusie, Sy
nu Dawida, ulituj si nade mn! 39Ci, co szli na
przedzie, nastawali na niego, eby umilk. Lecz
on jeszcze goniej woa: Jezusie, Synu Dawida,
ulituj si nade mn! 40 J ezus przystan i kaza
przyprowadzi go do siebie. A gdy si przybliy,
zapyta go: 41Co chcesz, abym ci uczyni? On
odpowiedzia: Panie, ebym przejrza. 42J ezus
mu odrzek: Przejrzyj, twoja wiara ci uzdrowi
am 43Natychmiast przejrza i szed za Nim,
wielbic Boga. Take cay lud, ktry to widzia,
odda chwa Bogu.
Zacheusz
1 Q 1Potem wszed do J erycha i przechodzi
1 y przez miasto. 2A pewien czowiek, imie
niem Zacheusz, ktry by zwierzchnikiem cel
nikw5i by bardzo bogaty, 3chcia koniecznie
zobaczy J ezusa, kt to jest, ale sam nie mg z
powodu tumu, gdy by niskiego wzrostu. 4Po
bieg wic naprzd i wspi si na sykomor5, aby
mc Go ujrze, tamtdy bowiem mia przecho
dzi. 5Gdy J ezus przyszed na to miejsce, spoj
rza w gr i rzek do niego: Zacheuszu, zejd
prdko, albowiem dzi musz si zatrzyma w
twoim domu. 6Zszed wic z popiechem i
przyj Go rozradowany.7A wszyscy, widzc to,
szemrali: Do grzesznika poszed w gocin.
8Lecz Zacheusz stan i rzek do Pana: Panie,
oto poow mego majtku daj ubogim, a jeli
kogo w czym skrzywdziem, zwracam poczwr-
nie. 9Na to J ezus rzek do niego: Dzi zbawie
nie stao si udziaem tego domu, gdy i on jest
18,31-34 Por. Mt 20,17-19; Mk 10,32-34.
18,35-43 Por. Mt 9,27-31; 20,29-34 (oba z przyp.);
Mk 10,46-52.
synem Abrahama. 10Albowiem Syn Czowieczy
przyszed odszuka i zbawi to, co zgino*.
Przypowie o minach*
11Gdy tego suchali, doda jeszcze przypo
wie, poniewa by blisko J eruzalem, a oni myle
li, e krlestwo Boe zaraz si zjawi. 12Mwi
wic: Pewien czowiek szlachetnego rodu uda si
do dalekiego kraju, aby uzyska dla siebie god
no krlewsk i wrci.13Przywoa wic dziesi
ciu sug swoich, da im dziesi min5i rzek do
nich: Obracajcie nimi, a wrc. 14Ale jego
wspobywatele nienawidzili go i wysali za nim
poselstwo z owiadczeniem: Nie chcemy, eby
ten krlowa nad nami*. 15Gdy po otrzymaniu
godnoci krlewskiej wrci, kaza przywoa do
siebie te sugi, ktrym da pienidze, aby si
dowiedzie, co kady zyska. 16Stawi si wic
pierwszy i rzek: Panie, twoja mina przysporzya
dziesi min. 17Odpowiedzia mu: Dobrze, su
go dobry; poniewa w drobnej rzeczy okazae si
wiemy, sprawuj wadz nad dziesiciu miastami.
18Take drugi przyszed i rzek: Panie, twoja
mina przyniosa pi min. 19Temu te powie
dzia: I ty miej wadz nad piciu miastami.
20Nastpny przyszed i rzek: Panie, oto twoja
mina, ktr trzymaem zawinit w chustce. 21L
kaem si bowiem ciebie, bo jeste czowiekiem
surowym: bierzesz, czego nie pooy, i niesz,
czego nie posia. 22Odpowiedzia mu: Wedug
sw twoich sdz ci, zy sugo! Wiedziae, e
jestem czowiekiem surowym: bior, gdzie nie
pooyem, i n, gdziem nie posia. 23Czemu wic
nie dae moich pienidzy do banku? A ja po
powrocie bybym je z zyskiem odebra. 24Do
obecnych za rzek: Zabierzcie mu min i dajcie
temu, ktry ma dziesi min. 25Odpowiedzieli
mu: Panie, ma ju dziesi min. 26Powiadam
wam: Kademu, kto ma, bdzie dodane; a temu,
kto nie ma, zabior nawet to, co ma*. 27Tych za
przeciwnikw moich, ktrzy nie chcieli, ebym
panowa nad nimi, przyprowadcie tu i pocinaj
cie w moich oczach.
28Po tych sowach szed naprzd, zdajc
do J erozolimy.
DZIAALNO J EZUSA W J EROZOLIMIE
Uroczysty wjazd do Jerozolimy*
29Gdy przybliy si do Betfage i Betanii, ku
grze zwanej Oliwn, wysa dwch spord u-
czniw, 30mwic: Idcie do wsi, ktra jest
19,10 Ez 34,16; por. J 3,17.
19,11-27 Por. Mt 25,14-30.
19,14 W takiej sytuacji znalaz si Archelaos (Mt
2,22), udawszy si do Rzymu.
19,26 Zob. t sam myl janiej wyraon w 8,18.
19,29-38 Por. Mt 21,1-11; Mk 11,1-11; J 12, 12-19.
19,31-20, 20 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1228
naprzeciwko, a wchodzc do niej, znajdziecie
uwizane ol, ktrego nie dosiada aden czo
wiek. Odwicie je i przyprowadcie. 31A gdyby
was kto pyta: Dlaczego odwizujecie?, tak
powiecie: Pan go potrzebuje. 32Wysani po
szli i znaleli [wszystko] tak, jak im powiedzia.
33A gdy odwizywali ol, zapytali ich jego
waciciele: Czemu odwizujecie ol? 34Od
powiedzieli: Pan go potrzebuje. 351 przypro
wadzili je do J ezusa, a zarzuciwszy na nie swe
paszcze, wsadzili na nie J ezusa. 36Gdy jecha,
sali swe paszcze na drodze. 37Zblia si ju do
zboczy Gry Oliwnej, kiedy cae mnstwo u-
czniw zaczo wielbi radonie Boga za wszyst
kie cuda, ktre widzieli. 381mwili gosem do
nonym:
Bogosawiony Krl,
ktry przychodzi w imi Paskie*.
Pokj w niebie
i chwaa na wysokociach.
39Lecz niektrzy faryzeusze5spord tumu rze
kli do Niego: Nauczycielu, zabro tego swoim
uczniom! 40Odrzek: Powiadam wam: J eli ci
umilkn, kamienie woa bd*.
Zapowied upadku miasta
41Gdy by ju blisko, na widok miasta za
paka nad nim 42 i rzek: 0 gdyby i ty poznao
w ten dzie to, co suy pokojowi! Ale teraz
zostao to zakryte przed twoimi oczami. 43Bo
przyjd na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele
otocz ci waem, obiegn ci i cisn zewszd.
44 Powal na ziemi ciebie i twoje dzieci z tob,
a nie zostawi w tobie kamienia na kamieniu za
to, e nie rozpoznao czasu twojego nawiedze
nia^
Wypdzenie przekupniw*
45Potem wszed do wityni i zacz wyrzu
ca sprzedajcych w niej. 46 Mwi do nich: N a
pisane jest: Mj dom bdzie domem modlitwy, a
wy uczynilicie go jaskini zbjcw*.
Nauczanie w wityni
471naucza codziennie w wityni. Lecz arcy
kapani i uczeni w Pimie oraz przywdcy ludu
czyhali na J ego ycie. 48 Tylko nie wiedzieli, co
by mogli uczyni, cay lud bowiem sucha Go z
zapartym tchem.
19,38 Ps 118[117],26.
19,40 Por. Ha 2,11.
19,45-48 Por. Mt 21,12-17 z przyp.; Mk 11,15-19.
19,46 Iz 56,7; J r 7,11.
20,1-8 Por. Mt 21,23-27; Mk 11,27-33.
20,9-19 Por. Mt 21,33-46 z przyp.; Mk 12,1-12
Pytanie o wadz*
^ A 1Pewnego dnia, kiedy naucza lud w
ZA) wityni i gosi Dobr Nowin, podeszli
arcykapani i uczeni w Pimie wraz ze starszymi
2i zapytali Go: Powiedz nam, jakim prawem to
czynisz albo kto ci da t wadz? 3Odpowie
dzia im: J a te zadam wam pytanie. Powiedzcie
Mi: 4Czy chrzest J anowy pochodzi z nieba, czy
te od ludzi? 5Oni zastanawiali si i mwili
midzy sob: Jeli powiemy: Z nieba, to za
rzuci nam: Dlaczego nie uwierzylicie mu? 6 A
jeli powiemy: Od ludzi, to cay lud nas uka
mienuje, bo jest przekonany, e J an by proro-
kiem. 7Odpowiedzieli wic, e nie wiedz, skd
pochodzi. 8Wtedy J ezus im rzek: Zatem i J a
wam nie powiem, jakim prawem to czyni.
Przypowie o przewrotnych rolnikach*
9I zacz mwi do ludu t przypowie:
Pewien czowiek zaoy winnic*, odda j w
dzieraw rolnikom i wyjecha na duszy czas.
10W odpowiedniej porze* wysa sug do rol
nikw, aby mu oddali jego cz z plonu win
nicy. Lecz rolnicy obili go i odesali z niczym.
11Ponownie posa drugiego sug. Lecz i tego
obili, zniewayli i odesali z niczym. 12Posa
jeszcze trzeciego; tego rwnie pobili do krwi i
wyrzucili. 13Wwczas rzek pan winnicy: Co
mam pocz? Pol mojego syna umiowanego,
chyba go uszanuj. 14Lecz rolnicy, zobaczyw
szy go, naradzali si midzy sob, mwic: To
jest dziedzic, zabijmy go, a dziedzictwo stanie si
nasze. 151wyrzuciwszy go z winnicy, zabili. Co
wic uczyni z nimi waciciel winnicy? ^Przyj
dzie i wytraci tych rolnikw, a winnic da in-
nym. Gdy to usyszeli, zawoali: Nigdy to si
nie stanie! 17On za spojrza na nich i rzek:
C wic znaczy to sowo Pisma: Ten wanie
kamie, ktry odrzucili budujcy, stal si gowic
wgal* 18Kady, kto upadnie na ten kamie,
rozbije si, a na kogo on spadnie, zmiady go.
19W tej samej godzinie uczeni w Pimie i
arcykapani zapragnli dosta Go w swoje rce,
lecz bali si ludu. Zrozumieli bowiem, e prze
ciwko nim skierowa t przypowie.
Sprawa podatku*
20ledzili Go wic i nasali na Niego szpie
gw*. Ci udawali pobonych i mieli podchwyci
Go w mowie, aby Go wyda zwierzchnoci i
20.9 Iz 5,1.
20.10 Tzn. w porze winobrania; zob. Mt 21,34.
20,17 Ps 118[117],22.
20,20-26 Por. Mt 22,15-22; Mk 12,13-17.
20,20 Ci szpiedzy byli uczniami faryzeuszw". Take
Herodianie naleeli do szpiegw; por. Mt 22,16; Mk
12,13.
1229 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 20,21-21, 13
wadzy namiestnika. 21Zapytali Go wic: N au
czycielu, wiemy, e susznie mwisz i uczysz, i nie
masz wzgldu na osob, lecz drogi Boej w
prawdzie nauczasz. 22Czy wolno nam paci
podatek cezarowi, czy nie? 23On przejrza ich
podstp i rzek do nich:24Pokacie Mi denara5.
Czyj nosi obraz i napis? Odpowiedzieli: Ceza-
ra. 25Wwczas rzek do nich: Oddajcie wic
cezarowi to, co naley do cezara, a Bogu to, co
naley do Boga. 261nie mogli podchwyci Go
na sowie wobec ludu. I zadziwieni J ego od
powiedzi, zamilkli.
Sprawa zmartwychwstania*
27Wwczas podeszo do Niego kilku sadu
ceuszw5, ktrzy twierdz, e nie ma zmartwych
wstania, i zagadnli Go 28w ten sposb: N au
czycielu, Mojesz tak nam przepisa: Jeli umrze
czyj brat, ktry mial on, a by bezdzietny, niech
jego brat pojmie j za on i niech wzbudzi potom
stwo swemu bratu*. 29Ot byo siedmiu braci.
Pierwszy poj on i zmar bezdzietnie. 30[Poj
j] drugi, 31a potem trzeci, i tak wszyscy poma
rli, nie zostawiwszy dzieci. 32W kocu umara ta
kobieta. 33Przy zmartwychwstaniu wic ktrego
z nich bdzie on? Wszyscy siedmiu bowiem
mieli j za on.
34J ezus im odpowiedzia: Dzieci tego wiata
eni si i za m wychodz. 35Lecz ci, ktrzy
uznani zostan za godnych udziau w wiecie
przyszym i w powstaniu z martwych, ani si
eni nie bd, ani za m wychodzi. 36J u
bowiem umrze nie mog, gdy s rwni anio
om i s dziemi Boymi, bdc uczestnikami
zmartwychwstania. 37A e umarli zmartwych
wstaj, to i Mojesz zaznaczy tam, gdzie jest
mowa O krzewie, gdy Pana nazywa Bogiem
Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba*.
38Bg nie jest [Bogiem] umarych, lecz ywych;
wszyscy bowiem dla Niego yj. 39Na to rzekli
niektrzy z uczonych w Pimie: Nauczycielu,
dobrze powiedziae. 401ju o nic nie mieli Go
pyta.
Mesjasz Synem Boym*
41Natomiast On rzek do nich: J ak mona
twierdzi, e Mesjasz jest synem Dawida?
42Przecie sam Dawid mwi w Ksidze Psal
mw: Rzek Pan do Pana mego: Sid po prawicy
mojej, 43 a poo nieprzyjaci Twoich jako pod
nek pod Twoje stopy*. 44 Dawid nazywa Go
Panem: jak zatem moe by On [tylko] jego
synem?
20,27-40 Por. Mt 22,23-33 z przyp.; Mk 12,18-27.
20,28 Pwt 25,5n.
20,37 Wj 3,2.6.
20,41-44 Por. Mt 22,41-45; Mk 12,35nn.
20,43 Ps 110[109],1.
Ostrzeenie przed uczonymi w Pimie*
45Gdy cay lud si przysuchiwa, rzek do
swoich uczniw: 46Strzecie si uczonych w
Pimie, ktrzy z upodobaniem chodz w po
wczystych szatach, lubi pozdrowienia na ryn
ku, pierwsze krzesa w synagogach i zaszczytne
miejsca na ucztach. 47 Objadaj oni domy wdw
i dla pozoru dugo si modl. Ci tym surowszy
dostan wyrok.
Wdowi grosz*
^ 1 1Podnisszy oczy, zobaczy, jak bogaci
Z* 1 wrzucali swe ofiary do skarbony. 2Zoba
czy te, jak pewna uboga wdowa wrzucia tam
dwa pieniki, 3i rzek: Prawdziwie, powiadam
wam: Ta uboga wdowa wrzucia wicej ni wszy
scy inni. 4 Wszyscy bowiem wrzucali na ofiar
Bogu z tego, co im zbywao; ta za z niedostatku
swego wrzucia wszystko, co miaa na utrzyma-
nie.
MOWA O ZBURZENIU J EROZOLIMY
I PRZYJ CIU CHRYSTUSA
Zniszczenie wityni*
5Gdy niektrzy mwili o wityni, e jest
przyozdobiona piknymi kamieniami i darami,
powiedzia: 6 Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co
patrzycie, nie zostanie kamie na kamieniu, kt
ry by nie by zwalony. 7Zapytali Go: N au
czycielu, kiedy to nastpi? I jaki bdzie znak5,
gdy to si dzia zacznie?
Pocztek boleci*
8J ezus odpowiedzia: Strzecie si, eby was
nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod
moim imieniem i bd mwi: To ja jestem
oraz: Nadszed czas. Nie podajcie za nimi!
91nie trwcie si, gdy posyszycie o wojnach i
przewrotach. To najpierw musi si sta, ale nie
zaraz nastpi koniec. 10Wtedy mwi do nich:
Powstanie nard przeciw narodowi i krlestwo
przeciw krlestwu. 11Wystpi silne trzsienia
ziemi, a miejscami gd i zaraza; uka si strasz
ne zjawiska i wielkie znaki na niebie.
Przeladowanie uczniw*
12Lecz przed tym wszystkim podnios na
was rce i bd was przeladowa. Wydadz was
do synagog i do wizie oraz z powodu mojego
imienia wlec was bd przed krlw i namie
stnikw. 13Bdzie to dla was sposobno do
20,45nn Por. Mt 23,1-36 z przyp.; Mk 12,38nn.
21,1-4 Por. Mk 12,41-44.
21,5-11 Por. Mt 24,1-8 z przyp.; Mk 13,1-8.
21,8-11 Por. Mt 24,4-8; Mk 13,5-8.
21,12-19 Por. Mt 24,9-14; Mk 13,9-13.
21, 14-22, 15 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1230
skadania wiadectwa. 14Postanwcie sobie w
sercu nie obmyla naprzd swej obrony. 15J a
bowiem dam wam wymow i mdro, ktrej
aden z waszych przeladowcw nie bdzie mg
si oprze ani sprzeciwi. 16A wydawa was
bd nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele
i niektrych z was o mier przyprawi. 171 z
powodu mojego imienia bdziecie w nienawici u
wszystkich. 18Ale wos z gowy wam nie spadnie.
19Przez swoj wytrwao ocalicie* wasze ycie.
Znaki zapowiadajce zburzenie Jerozolimy*
20Skoro za ujrzycie J eruzalem otoczone
przez wojska, wtedy wiedzcie, e jego spustosze
nie jest bliskie. 21Wtedy ci, ktrzy bd w J udei,
niech uciekaj w gry; ci, ktrzy s w miecie,
niech z niego uchodz, a ci, co po wsiach, niech
do niego nie wchodz. 22Bdzie to bowiem czas
pomsty*, aby spenio si wszystko, co jest napi
sane. 23Biada brzemiennym i karmicym w owe
dni! Nastanie bowiem wielki ucisk na* ziemi i
gniew na ten nard: 24 jedni polegn od miecza,
a drugich zapdz w niewol midzy wszystkie
narody. A Jeruzalem bdzie deptane przez po
gan*, a czasy pogan si wypeni.
Przyjcie Chrystusa*
25Bd znaki5na socu, ksiycu i gwiaz
dach, a na ziemi trwoga narodw bezradnych
wobec huku morza i jego nawanicy. 26Ludzie
mdle bd ze strachu w oczekiwaniu wydarze
zagraajcych ziemi. Albowiem moce niebios zo
stan wstrznite*. 27Wtedy ujrz Syna Czo
wieczego, nadchodzcego w oboku* z moc i
wielk chwa. 28A gdy si to dzia zacznie,
nabierzcie ducha i podniecie gowy, poniewa
zblia si wasze odkupienie.
Przykad z figowca*
291powiedzia im przypowie: Spjrzcie na
figowiec i na wszystkie drzewa. 30Gdy widzicie,
e wypuszczaj pki, sami poznajecie, e ju
blisko jest lato. 31Tak i wy, gdy ujrzycie te
wszystkie wydarzenia, wiedzcie, i blisko jest
krlestwo Boe. 32Zaprawd, powiadam wam:
Nie przeminie to pokolenie, a si wszystko
stanie. 33Niebo i ziemia przemin, ale moje
sowa nie przemin.
21,19 Cz rkp ma: ocalcie!
21,20-24 Por. Mt 24,15-22 z przyp.; Mk 13,14-20.
Czas pomsty - Oz 9,7.
21,24 Za 12,3 (LXX). W planie Boym poganie zaj
m miejsce ydw; zob. 20,16; Rz 11,25-36.
21,25-28 Por. Mt 24,23-31 z przyp.; Mk 13,24-27.
21.26 Por. Iz 34,4.
21.27 Dn 7,13.
21,29-33 Por. Mt 24,32-35 z przyp.; Mk 13,28-31.
Potrzeba czujnoci*
34Uwaajcie na siebie, aby wasze serca nie
byy ociae wskutek obarstwa, pijastwa i
trosk doczesnych, eby ten dzie nie spad na was
znienacka 35jak potrzask. Przyjdzie on bowiem
na wszystkich, ktrzy mieszkaj na caej ziemi*.
36Czuwajcie wic i mdlcie si w kadym czasie,
abycie mogli unikn tego wszystkiego, co ma
nastpi, i stan przed Synem Czowieczym.
Ostatnie dni Jezusa
37W cigu dni naucza J ezus w wityni, a
wychodzc, noce spdza na grze zwanej Oliw
n.38A rano cay lud pieszy do Niego, aby Go
sucha w wityni.
MKA I ZMARTWYCHWSTANIE
JEZUSA CHRYSTUSA
Spisek przeciw Jezusowi i zdrada Judasza*
0 O 1Nadchodzia uroczysto Przanikw,
A A tak zwana Pascha5. 2Arcykapani i uczeni
w Pimie szukali sposobu, jak by Go zabi, gdy
bali si ludu.
3Wtedy szatan wstpi w J udasza, zwanego
Iskariot, ktry by jednym z Dwunastu. 4 Po
szed wic i zmwi si z arcykapanami oraz
dowdcami stray, jak ma im Go wyda. 5Ucie
szyli si i uoyli si z nim, e dadz mu pieni
dze. 6 On zgodzi si i szuka sposobnoci, eby
im Go wyda bez [wiedzy] tumu.
Przygotowanie Paschy*
7Tak nadszed dzie Przanikw, w ktrym
naleao ofiarowa Pasch. 8J ezus posa Piotra i
J ana z poleceniem: Idcie i przygotujcie nam
Pasch, bymy mogli j spoy. 9Oni Go zapy
tali: Gdzie chcesz, abymy j przygotowali?
10Odpowiedzia im: Oto gdy wejdziecie do mia
sta, spotka si z wami czowiek nioscy dzban
wody. Idcie za nim do domu, do ktrego wej
dzie, 11i powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel
pyta ci: Gdzie jest izba, w ktrej mgbym
spoy Pasch z moimi uczniami? 12w za
wskae wam sal du, usan; tam przygotuje-
cie. 13Oni poszli, znaleli [wszystko] tak, jak im
powiedzia, i przygotowali Pasch.
Ostatnia Pascha
14A gdy nadesza pora, zaj miejsce u stou
1Apostoowie z Nim. 15Wtedy rzek do nich:
Gorco pragnem spoy t Pasch z wami,
21,34nn Por. Mt 24,42nn; Mk 13,33-37.
21,35 Iz 24,17.
22,1-6 Por. Mt 26,1-5.14nn; Mk 14,ln.l0n.
22,7-13 Por. Mt 26,17nn; Mk 14,12-16 z przyp.
1231 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 22, 16-50
zanim bd cierpia. 16Albowiem powiadam
wam: Nie bd <ju>jej spoywa, a si speni*
w krlestwie JBoym.
17Potem wzi kielich i odmwiwszy dzik
czynienie, rzek: Wecie go i podzielcie midzy
siebie; 18albowiem powiadam wam: odtd nie
bd <ju>pi [napoju] z owocu winnego krzewu,
a przyjdzie krlestwo Boe.
Ustanowienie Eucharystii*
19Nastpnie wzi chleb, odmwiwszy dzik
czynienie, poama go i poda im, mwic: To
jest Ciao moje, ktre za was bdzie wydane: to
czycie na moj pamitk! 20Tak samo i kielich
[wzi] po wieczerzy, mwic: Ten kielich to
Nowe Przymierze* we Krwi mojej, ktra za was
bdzie wylana.
Zapowied zdrady*
21Lecz oto rka mojego zdrajcy jest obok
Mnie na stole. 22Wprawdzie Syn Czowieczy
odchodzi wedug tego, jak byo postanowione,
lecz biada temu czowiekowi, przez ktrego b
dzie wydany. 23A oni zaczli wypytywa jeden
drugiego, kto by spord nich mg to uczyni.
Spr o pierwszestwo
24 Powsta rwnie spr midzy nimi o to,
ktry z nich zdaje si by najwikszy. 25* Lecz
On rzek do nich: Krlowie narodw panuj
nad nimi, a ich wadcy przybieraj miano dobro
czycw. 26Wy za nie tak [macie postpowa].
Lecz najwikszy midzy wami niech bdzie jak
najmodszy, a przeoony jak suga. 27Kt bo
wiem jest wikszy? Ten, kto siedzi za stoem, czy
ten, kto suy? Czy nie ten, kto siedzi za stoem?
Ot J a jestem pord was jako ten, kto suy.
28Wycie wytrwali przy Mnie w moich prze
ciwnociach. 29Dlatego i J a przekazuj wam
krlestwo, jak Mnie przekaza je mj Ojciec:
30abycie w krlestwie moim jedli i pili przy
moim stole oraz zasiadali na tronach, sdzc
dwanacie szczepw Izraela*.
Obietnica dana Piotrowi i zapowied jego upadku*
31Szymonie, Szymonie, oto szatan domaga
si, eby was przesia jak pszenic; 32ale J a
prosiem za tob, eby nie ustaa twoja wiara. Ty
22,16 Zob. przyp. do Mt 26,29.
22,19n Por. Mt 26,26-29 z przyp.; Mk 14,22-25;
1Kor ll,23nn. Wraz z Eucharysti J ezus ustanawia hie
rarchiczne kapastwo.
22,20 Inni tum.: Nowy Testament.
22,2Inn Por. Mt 26,20-25; Mk 14,17-21; J 13,18.
21-30.
22,25nn Por. Mt 20,25-28; Mk 10,42-45; J 13,4-15.
22,30 Zob. Mt 19,28.
22,31-34 Por. Mt 26,31-35; Mk 14,26-31; J 13,36-38.
ze swej strony* utwierdzaj twoich braci. 33On
za rzek: Panie, z Tob gotw jestem i nawet
do wizienia i na mier. 34Lecz J ezus odrzek:
Powiadam ci, Piotrze, nim zapieje dzi kogut,
ty trzy razy wyprzesz si tego, e Mnie znasz.
Czas walki
351 rzek do nich: Czy brak wam byo
czego, kiedy was posyaem bez trzosa, bez torby
i bez sandaw? Oni odpowiedzieli: Niczego.
36Lecz teraz - mwi dalej - kto ma trzos,
niech go wemie; tak samo torb; a kto nie ma,
niech sprzeda swj paszcz i niechaj kupi miecz!*
37Albowiem powiadam wam: to, co jest napisa
ne, musi si speni na Mnie: Zaliczony zosta do
zoczycw*. To bowiem, co si do Mnie odnosi,
dobiega kresu*.38Oni rzekli: Panie, tu s dwa
miecze. Odpowiedzia im: Wystarczy.
J EZUS W OGRJ CU
Modlitwa i trwoga konania*
39Potem wyszed i uda si, wedug zwyczaju,
na Gr Oliwn; towarzyszyli Mu take ucznio
wie. 40Gdy przyszed na miejsce, rzek do nich:
Mdlcie si, abycie nie ulegli pokusie. 41A
sam oddali si od nich na odlego okoo rzutu
kamieniem, pad na kolana i modli si 42tymi
sowami: Ojcze, jeli chcesz, zabierz ode Mnie
ten kielich. Wszake nie moja wola, lecz Twoja
niech si stanie! 43Wtedy ukaza Mu si anio z
nieba i pokrzepia Go. 44 Pogrony w udrce,
jeszcze usilniej si modli, a J ego pot by jak gste
krople krwi, sczce si na ziemi. 45Gdy wsta
od modlitwy i przyszed do uczniw, zasta ich
picych ze smutku. 46 Rzek do nich: Czemu
picie? Wstacie i mdlcie si, abycie nie ulegli
pokusie.
Pojmanie Jezusa*
47Gdy On jeszcze mwi, oto zjawi si tum.
A jeden z Dwunastu, imieniem J udasz, szed na
ich czele i podszed do J ezusa, aby Go ucaowa.
48J ezus mu rzek: J udaszu, pocaunkiem wy
dajesz Syna Czowieczego? 49 Towarzysze J ezu
sa, widzc, na co si zanosi, zapytali: Panie, czy
mamy uderzy mieczem? 501 ktry z nich
22,32 Mogoby to znaczy: nawrciwszy si, co
inni wol. J est to jednak idiomatyzny zwrot oparty na
znaczeniu szczeglnym hebr. czasownika szub - wprowa
dzania nowej czynnoci; por. Ps 85[84],7; J r 18,4; Mi
7,19. Tutaj: Piotr umocniony ma z kolei utwierdza
innych.
22.36 Z powodu warunkw zmienionych na gorsze.
22.37 Zoczycw: Iz 53,12; kresu - mier Pana
jest bliska.
22,39-46 Por. Mt 26,30.36-46; Mk 14,26.32-42.
22,47-53 Por. Mt 26,47-56; Mk 14,43-52; J 18,1-11.
22, 51- 23, 19 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1232
uderzy sug najwyszego kapana, i odci mu
prawe ucho. 51Lecz J ezus odpowiedzia: Prze-
stacie, dosy! I dotknwszy ucha, uzdrowi go.
52Do arcykapanw za, dowdcy stray wi
tynnej i starszych, ktrzy wyszli przeciw Niemu,
J ezus rzek: Wyszlicie z mieczami i kijami jak
na zbjc? 53Gdy codziennie bywaem z wami
w wityni, nie podnielicie rk na Mnie, lecz
to jest wasza godzina i panowanie ciemnoci.
J EZUS PRZED SWOIMI SDZIAMI
Zaparcie si Piotra*
54Schwycili Go wic, poprowadzili i zawiedli
do domu najwyszego kapana. A Piotr szed z
daleka. 55Gdy rozniecili ogie na rodku dzie
dzica i zasiedli wkoo, Piotr usiad take midzy
nimi. 56A jaka suca, zobaczywszy go siedz
cego przy ogniu, przyjrzaa mu si uwanie i
rzeka: I ten by razem z Nim. 57Lecz on
zaprzeczy temu, mwic: Nie znam Go, kobie
tom 58Po chwili zobaczy go kto inny i rzek: I
ty jeste jednym z nich. Piotr odrzek: Czowie-
ku, nie jestem. 59Po upywie prawie godziny
jeszcze kto inny pocz zawzicie twierdzi: Na
pewno i ten by razem z Nim; jest przecie
Galilejczykiem. 60Piotr za rzek: Czowieku,
nie wiem, co mwisz. I natychmiast, gdy on
jeszcze mwi, zapia kogut. 61A Pan obrci si
i spojrza na Piotra. Wspomnia Piotr na sowo
Pana, jak mu powiedzia: Dzi, nim kogut za
pieje, trzy razy si Mnie wyprzesz. 621wyszed
szy na zewntrz, gorzko zapaka.
Jezus wyszydzony*
63Tymczasem ludzie, ktrzy pilnowali J ezu
sa, naigrawali si z Niego i bili Go. 64 Zasaniali
Mu oczy i pytali: Prorokuj, kto ci uderzy.
65Wiele te innych obelg miotali przeciw Niemu.
Przed Sanhedrynem5*
66Skoro dzie nasta, zebraa si starszyzna
ludu, arcykapani i uczeni w Pimie i kazali
przyprowadzi Go przed ich Sanhedryn. 67Rze
kli: Jeli ty jeste Mesjaszem, powiedz nam! On
im odrzek: Jeli wam powiem, nie uwierzycie
Mi, 68a jeli was zapytam, nie dacie Mi od
powiedzi. 69Lecz odtd Syn Czowieczy siedzie
bdzie po prawej stronie Wszechmocy Boej*.
70Zawoali wszyscy: Wic ty jeste Synem Bo-
ym? Odpowiedzia im: Tak*. J a Nim jestem.
22,54-62 Por. Mt 26,69-75; Mk 14,66-72; J 18,15-27.
22,63nn Por. Mt 26,66n; Mk 14,65.
22,66-71 Por. Mt 26,57-68 z przyp.; Mk 14,53-65;
J 18,15-18.25nn.
22.69 Dn 7,13; Ps 110[109],1.
22.70 Dos.: Wy (susznie) mwicie, e...; por. Mk
14,62.
71A oni zawoali: Na co nam jeszcze potrze
ba wiadectwa? Sami przecie syszelimy z ust
jego.
Jezus przed Piatem*
^ O 11cae ich zgromadzenie powstao; i po-
prowadzili Go przed Piata. 2Tam zaczli
oskara Go: Stwierdzilimy, e ten czowiek
podburza nasz nard, e odwodzi od pacenia
podatkw cezarowi i e siebie podaje za Mes-
jasza-Krla. 3Piat zapyta Go: Czy ty jeste
Krlem ydowskim? J ezus odpowiedzia mu:
Tak*. 4Piat wic owiadczy arcykapanom i
tumom: Nie znajduj adnej winy w tym czo-
wieku. 5Lecz oni nastawali i mwili: Podburza
lud, szerzc sw nauk po caej J udei, od Galilei,
gdzie rozpocz, a dotd. 6Gdy Piat to u-
sysza, zapyta, czy czowiek ten jest Galilej
czykiem. 7A gdy si upewni, e jest spod wadzy
Heroda, odesa Go do Heroda, ktry w tych
dniach rwnie przebywa w J erozolimie.
Jezus przed Herodem
8Na widok J ezusa Herod bardzo si ucieszy.
Od dawna bowiem chcia Go ujrze, poniewa
sysza o Nim i spodziewa si, e zobaczy jaki
znak5, zdziaany przez Niego. 9Zasypa Go te
wieloma pytaniami, lecz J ezus nic mu nie od
powiedzia. 10Arcykapani za i uczeni w Pimie
stali i gwatownie Go oskarali. 11Wwczas
wzgardzi Nim Herod wraz ze swoj stra; na
pomiewisko kaza Go ubra w lnicy paszcz i
odesa do Piata. 12W tym dniu Herod i Piat
stali si przyjacimi. Przedtem bowiem byli z
sob w nieprzyjani.
Jezus ponownie przed Piatem
13Piat wic kaza zwoa arcykapanw,
czonkw Sanhedrynu5 oraz lud 14i rzek do
nich: Przywiedlicie mi tego czowieka pod za
rzutem, e podburza lud. Ot ja przesuchaem
go wobec was i nie znalazem w nim adnej winy
w sprawach, o ktre go oskaracie. 15Ani te
Herod - bo odesa go do nas; przecie nie
popeni on nic godnego mierci. 16Ka go wic
wychosta i uwolni.
Jezus odrzucony przez swj nard*
17<A by obowizany uwalnia im jednego
na wita)*. 18Zawoali wic wszyscy razem:
Stra tego, a uwolnij nam Barabasza! 19By on
23,1-6.13-16 Por. Mt 27, ln. 11-14 z przyp.; Mk 15,1-5;
J 18,28-19,14.
23,3 Dos.: Ty mwisz.
23,17-25 Por. Mt 27,15-26 z przyp.; Mk 15,6-15; J
19,15n.
23,17 Wiersza tego brak w niektrych rkp lub na
stpuje on po w. 19.
1233 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 23, 20-56
wtrcony do wizienia za jakie rozruchy po
wstae w miecie i za zabjstwo. 20Piat, chcc
uwolni J ezusa, ponownie przemwi do nich.
21Lecz oni woali: Ukrzyuj, ukrzyuj go!
22Zapyta ich po raz trzeci: C on zego u-
czyni? Nie znalazem w nim nic zasugujcego
na mier. Ka go wic wychosta i uwolni.
23Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, doma
gajc si, aby Go ukrzyowano; i wzmagay si
ich krzyki. 24Piat wic zawyrokowa, eby ich
danie zostao spenione. 25Uwolni im tego,
ktrego si domagali, a ktry za bunt i zabj
stwo by wtrcony do wizienia; J ezusa za zda
na ich wol.
Droga krzyowa*
26 Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakie
go Szymona z Cyreny, ktry wraca z pola.
Woyli na niego krzy, aby go nis za J ezusem.
27A szo za Nim mnstwo ludu, take ko
biet, ktre zawodziy i pakay nad Nim. 28Lecz
J ezus zwrci si do nich i rzek: Crki jerozo
limskie, nie paczcie nade Mn; paczcie raczej
nad sob i nad waszymi dziemi! 29Oto bowiem
przyjd dni, kiedy mwi bd: Szczliwe nie
podne ona, ktre nie rodziy, i piersi, ktre nie
karmiy. 30Wtedy zaczn woa do gr: Padnij
cie na nas! i do pagrkw: Przykryjcie nas!*
31Bo jeli z zielonym drzewem to czyni, c si
stanie z suchym?*
32Prowadzono te innych dwch - zoczy
cw, aby ich z Nim straci.
Ukrzyowanie*
33Gdy przyszli na miejsce zwane Czaszk,
ukrzyowali tam J ego i zoczycw, jednego po
prawej, drugiego po lewej J ego stronie. 34 <J ezus
za mwi: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedz,
co czyni>. A oni rozdzielili midzy siebie Jego
szaty, rzucajc losy*.
Wyszydzenie na krzyu*
35Lud za sta i patrzy. A czonkowie San
hedrynu szydzili: Innych wybawia, nieche te
raz siebie wybawi, jeli jest Mesjaszem, Boym
Wybracem. 36Szydzili z Niego i onierze;
podchodzili do Niego i podawali Mu ocet,
37mwic: J eli ty jeste Krlem ydowskim,
wybaw sam siebie.
23,26-32 Por. Mt 27,31n; Mk 15,20nn; J 19,17.
23.30 Oz 10,8.
23.31 Alegoria: suchym drzewem jest Izrael, zielonym
- sam Jezus.
23,33n Por. Mt 27,35-39; Mk 15,23-28; J 19,17-20 z
przyp.
23,34 Brak tego zdania w kilku czoowych rkp; roz
dzielili... losy - Ps 22[21],12.
23,35nn Por. Mt 27,39-44; Mk 15,29-37.
38By take nad Nim napis <w jzyku grec
kim, aciskim i hebrajskim): To jest Krl
ydowski*.
Nawrcony zoczyca
39J eden ze zoczycw, ktrych [tam] powie
szono, urga Mu: Czy ty nie jeste Mesja
szem? Wybaw wic siebie i nas. 40Lecz drugi,
karcc go, rzek: Ty nawet Boga si nie boisz,
chocia t sam kar ponosisz?* 41My przecie
- sprawiedliwie, odbieramy bowiem suszn kar
za nasze uczynki, ale On nic zego nie uczyni.
421doda: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyj
dziesz do swego krlestwa. 43J ezus mu od
powiedzia: Zaprawd, powiadam ci: Dzi b
dziesz ze Mn w raju.
mier Jezusa*
44 Byo ju okoo godziny szstej i mrok
ogarn ca ziemi a do godziny dziewitej.
45Soce si zamio i zasona przybytku rozdar
a si przez rodek. 46Wtedy J ezus zawoa do
nonym gosem: Ojcze, w Twoje rce powierzam
ducha mego*. Po tych sowach wyzion ducha.
Po zgonie Jezusa*
47Na widok tego, co si dziao, setnik odda
chwa Bogu, mwic: Istotnie, czowiek ten by
sprawiedliwym 48Wszystkie te tumy, ktre
zbiegy si na to widowisko, gdy zobaczyy, co si
dziao, powracay, bijc si w piersi. 49Wszyscy
J ego znajomi stali z daleka; a rwnie niewiasty,
ktre Mu towarzyszyy od Galilei, przypatryway
si temu.
Zoenie Jezusa do grobu*
50A by tam czowiek dobry i sprawiedliwy,
imieniem J zef, czonek Rady. 51Nie przysta on
na ich uchwa i postpowanie. Pochodzi z mias
ta ydowskiego, Arymatei, i oczekiwa krlestwa
Boego. 52On to uda si do Piata i poprosi o
ciao J ezusa. 53Zdj je z krzya, owin w pt
no i zoy w grobie wykutym w skale, w ktrym
nikt jeszcze nie by pochowany. 54By to dzie
Przygotowania i szabat5zaczyna janie*.
55Byy przy tym niewiasty, ktre z Nim
przyszy z Galilei. Obejrzay grb i w jaki sposb
zostao zoone ciao J ezusa. 56Po powrocie
23,38 Peny tytu brzmia zapewne tak, jak ma
J 19,19.
23,40 Zdanie rozmaicie interpretowane.
23,44nn Por. Mt 27,45-50 z przyp.; Mk 15,33-37; J
19,30.
23,46 Ps 31 [30],6.
23,47nn Por. Mt 27,51-56; Mk 15,38-41.
23,50-56 Por. Mt 27,57-61; Mk 15,42-47; J 19,38-42.
23,54 wiatami zapalanymi w wieczr pitkowy.
23,56 Zob. Wj 12,16; 20,10; Kp 23,8.
24, 1-44 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 1234
przygotoway wonnoci i olejki; lecz zgodnie z
przykazaniem zachoway spoczynek w szabat*.
ZMARTWYCHWSTANIE J EZUSA CHRYSTUSA
Pusty grb*
0 A 1W pierwszy dzie tygodnia poszy skoro
jL T 1 wit do grobu, niosc przygotowane won
noci. 2Kamie zastay odsunity od grobu. 3A
skoro weszy, nie znalazy ciaa Pana J ezusa.
4Gdy wobec tego byy bezradne, nagle stano
przed nimi dwch mczyzn w lnicych szatach.
5Przestraszone, pochyliy twarze ku ziemi, lecz
tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie yjce
go wrd umarych? 6Nie ma Go tutaj; zmart
wychwsta. Przypomnijcie sobie, jak wam mwi,
bdc jeszcze w Galilei: 7Syn Czowieczy musi
by wydany w rce grzesznikw i ukrzyowany,
lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie)).8Wtedy
przypomniay sobie J ego sowa, 9wrciwszy za
od grobu, oznajmiy to wszystko J edenastu i
wszystkim pozostaym. 10A byy to: Maria Mag
dalena, J oanna i Maria, matka J akuba; i inne z
nimi opowiaday to Apostoom. 11Lecz sowa te
wyday im si czcz gadanin i nie dali im*
wiary.
Piotr u grobu
12J ednake Piotr wybra si i przybieg do
grobu; schyliwszy si, ujrza same tylko ptna.
1wrci do siebie, dziwic si temu, co si stao.
Uczniowie z Emaus
13Tego samego dnia dwaj z nich byli w
drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sze
dziesit stadiw5* od J eruzalem. 14Rozmawiali
oni ze sob o tym wszystkim, co si wydarzyo.
15Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sob, sam
J ezus przybliy si i szed z nimi. 16Lecz oczy
ich byy jakby przesonite, tak e Go nie po
znali. 17On za ich zapyta: C to za rozmowy
prowadzicie ze sob w drodze?)) Zatrzymali si
smutni. 18A jeden z nich, imieniem Kleofas,
odpowiedzia Mu: Ty jeste chyba jedynym z
przebywajcych w J erozolimie, ktry nie wie, co
si tam w tych dniach stao)). 19Zapyta ich:
C takiego?)) Odpowiedzieli Mu: To, co si
stao z J ezusem Nazarejczykiem, ktry by pro
rokiem potnym w czynie i sowie wobec Boga
i caego ludu; 20jak arcykapani i nasi przywdcy
wydali Go na mier i ukrzyowali. 21A mymy
si spodziewali, e On wanie mia wyzwoli
Izraela. Ale po tym wszystkim dzi ju trzeci
24,1-12 Por. Mt 28,1-8; Mk 16,1-8 z przyp.; J 20,1-10.
24,11 Tj. kobietom.
24,13 Okoo 11 km. Cz rkp - 160 stadiw (ok.
29 km).
dzie, jak si to stao. 22Nadto, jeszcze niektre
z naszych kobiet przeraziy nas: byy rano u
grobu, 23a nie znalazszy J ego ciaa, wrciy i
opowiedziay, e miay widzenie aniow, ktrzy
zapewniaj, i On yje. 24 Poszli niektrzy z
naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak
kobiety opowiaday, ale J ego nie widzieli)).
25Na to On rzek do nich: 0, nierozumni,
jak nieskore s wasze serca do wierzenia we
wszystko, co powiedzieli prorocy! 26Czy Mes
jasz nie mia tego cierpie, aby wej do swej
chway?)) 271 zaczynajc od Mojesza, poprzez
wszystkich prorokw, wykada im, co we wszys
tkich Pismach odnosio si do Niego.
28Tak przybliyli si do wsi, do ktrej zda
li, a On okazywa, jakoby mia i dalej. 29Lecz
przymusili Go, mwic: Zosta z nami, gdy
ma si ku wieczorowi i dzie si ju nachyli)).
Wszed wic, aby zosta wraz z nimi. 30Gdy
zaj z nimi miejsce u stou, wzi chleb, odmwi
bogosawiestwo, poama go i dawa im.
31Wtedy otworzyy si im oczy i poznali Go, lecz
On znikn im z oczu. 321mwili midzy sob:
Czy serce nie paao w nas, kiedy rozmawia z
nami w drodze i Pisma nam wyjania?))
33W tej samej godzinie zabrali si i wrcili do
J eruzalem. Tam zastali zebranych J edenastu, a z
nimi innych, 34ktrzy im oznajmili: Pan rzeczy
wicie zmartwychwsta i ukaza si Szymonowi)).
35Oni rwnie opowiadali, co ich spotkao w
drodze i jak Go poznali przy amaniu chleba.
Jezus ukazuje si Apostoom*
36A gdy rozmawiali o tym, On sam stan
pord nich i rzek do nich: Pokj wam! 37Za
trwoonym i wylkym zdawao si, e widz
ducha. 38Lecz On rzek do nich: Czemu jeste
cie zmieszani i dlaczego wtpliwoci budz si w
waszych sercach? 39Popatrzcie na moje rce i
nogi: to J a jestem. Dotknijcie Mnie i przekona
jcie si: duch nie ma ciaa ani koci, jak widzicie,
e J a mam)). 40Przy tych sowach pokaza im
swoje rce i nogi. 41Lecz gdy oni z radoci
jeszcze nie wierzyli i peni byli zdumienia, rzek
do nich: Macie tu co do jedzenia?)) 42Oni
podali Mu kawaek pieczonej ryby*. 43Wzi i
spoy przy nich.
Ostatnie pouczenia
44 Potem rzek do nich: To wanie znaczyy
sowa, ktre mwiem do was, gdy byem jeszcze
z wami: Musi si wypeni wszystko, co napisane
24,36-43 ukasz pisze do Grekw, ktrym trudno
byo uwierzy w zmartwychwstanie cia. Dlatego tak
usilnie podkrela rzeczywisto fizyczn ciaa zmartwych
wstaego Pana; por. J 20,19-23.
24,42 Kilka rkp i tum. staro. (Wig) dod.: i plaster
miodu.
1235 EWANGELIA WEDUG W. UKASZA 24, 45-53
jest o Mnie w Prawie Mojesza, u Prorokw i w
Psalmach. 45Wtedy owieci ich umysy, aby
rozumieli Pisma, 46 i rzek do nich: Tak jest
napisane: Mesjasz bdzie cierpia i trzeciego dnia
zmartwychwstanie; 47w imi J ego goszone b
dzie nawrcenie5i odpuszczenie grzechw wszys
tkim narodom, poczwszy od J eruzalem. 48Wy
jestecie wiadkami tego. 49 Oto J a zel na was
obietnic mojego Ojca. Wy za pozostacie w
miecie, a bdziecie przyobleczeni w moc z
wysoka.
Wniebowstpienie*
50Potem wyprowadzi ich ku Betanii i pod
nisszy rce, bogosawi ich. 51A kiedy ich
bogosawi, rozsta si z nimi i zosta uniesiony
do nieba.
Zakoczenie
52Oni za oddali Mu pokon i z wielk
radoci wrcili do J eruzalem,53gdzie stale prze
bywali w wityni, (wielbic i) bogosawic
Boga.
24,50n Por. Mk 16,19; Dz 1,2-9.
EWANGELIA
WEDUG WITEGO JANA
WSTP
Jan, ktremu ju najstarsza tradycja1 przypisuje autorstwo czwartej Ewangelii, by synem
Zebedeusza i Salome (Mt 4,21 par.; 27,56; Mk 15,40; 16,1), a bratem Jakuba Starszego. Nalea
najpierw do grona uczniw Jana Chrzciciela, a potem Jezusa, i sta si - jak to sam wyznaje -
uczniem, ktrego J ezus miowa (13,23; 19,26n; 21,7.20) i ktremu, umierajc na krzyu, oddal
w opiek sw Matk (19,27). Przemilczajc starannie swoje imi, Autor Ewangelii wedug w. Jana
porednio potwierdza dane tradycji, e to wanie on jest umiowanym uczniem i naocznym wiadkiem
sw i czynw Jezusa. Obok Piotra i Jakuba Modszego Jan by filarem Kocioa jerozolimskiego.
Bral udzia w tzw. soborze jerozolimskim (Ga 2,9) i wedug wszelkiego prawdopodobiestwa
przebywa w Palestynie a do wojny ydowskiej w roku 66/67. Potem uda si do Efezu, gdzie spotka
si jeszcze z biskupem Papiaszem ok. roku 96/97.
Na cao Ewangelii wedug w. Jana skadaj si, oglnie rzecz ujmujc, opisy cudw Jezusa oraz
historia Jego mki.
Cuda Chrystusa w ujciu Autora czwartej Ewangelii s nie tylko faktami historycznymi, lecz
przede wszystkim znakami potwierdzajcymi autentyczno posannictwa Chrystusa.
Kady przejaw cudotwrczej mocy Jezusa jest nazywany w Ewangelii wedug w. Jana godzin
Jezusa. Ale godzin Jezusa lub czasem Jezusa w sensie cisym jest waciwie Jego mier
i triumfalny powrt do Ojca.
Rozmieszczone na przestrzeni caej Ewangelii mowy Jezusa s nie tylko zbiorem literacko
uporzdkowanych przemwie, lecz stanowi jakby oddzielne traktaty teologiczne. W Ewangelii
wedug w. Jana Jezus wcale nie posuguje si tak typowymi dla Synoptykw przypowieciami. Jest
natomiast w czwartej Ewangelii wiele zwykych obrazw, przechodzcych niekiedy w alegorie. Oto
tematy chrystologiczne, ktre dominuj w mowach Jezusa w tej Ewangelii: Chrystus jest w niej
rdem wody ywej (rozdz. 4), pokarmem z nieba (rozdz. 6), wiatoci wiata (rozdz. 9),
zmartwychwstaniem i yciem (rozdz. 11). Ta symbolika, szczeglnie mocno uwydatniona
w okreleniach Jezusa w tej Ewangelii, jest dla niej typowa. Autorowi czwartej Ewangelii chodzio
przede wszystkim o to, by jej czytelnicy uwierzyli w Jezusa Chrystusa i zasuyli sobie w ten sposb
na ycie wieczne (20,31). Trzeba te przyj, e czwarta Ewangeia bya swoist apoogi Chrystusa.
Chodzio najprawdopodobniej o przeciwstawienie si pewnym odmianom gnozy, ktrej zwolennicy,
z twrc gnozy, Keryntem, na czele, zaprzeczali istnieniu pierwiastka ludzkiego w Chrystusie2.
Podkrelajc tak zdecydowanie czowieczestwo Jezusa, Jan nie mniej wyranie gosi prawd
o preegzystencji Boskiego Sowa (Logos) jako drugiej Osoby Trjcy.
Wyraano niekiedy pogd, e Janowa nauka o Logosie jest zapoyczeniem z pogaskiej filozofii
greckiej. Nie naley jednak zapomina, e pojcie Logosu, przemawiajcego do wiata i stanowicego
dla ludzi rdo wiatoci i ycia, byo znane od dawna na Bliskim Wschodzie. Pojciem tym
posugiwano si tam jednak bdnie, zwaszcza w koach gnostyckich, stosujc je w sposb niewaciwy
do Chrystusa. Ewangelista wypenia tu wic obowizek apologety take wobec Chrystusa jako Sowa,
ktre byo na pocztku i ktre z mioci do ludzi stao si ciaem. Jan za nawizuje przy tym nie
do filozofii pogaskiej, lecz do starotestamentalnej literatury mdrociowej, gdzie nauka o Logosie
bya zarysowana wyjtkowo wyranie (por. Prz 8,22n; Mdr 7).
1J ustyn, Hermas, Ignacy Antiocheski, Ireneusz.
2 Zob. J 1,14; 19,35.
Jzyk Ewangelii wedug w. Jana jest do ubogi, sownictwo bardzo niezrnicowane, styl
bezpretensjonalny, czasem wrcz niedbay, obfitujcy w liczne semityzmy; std zrodzio si nawet
przypuszczenie, e czwarta Ewangelia bya najpierw zredagowana czciowo ub w caoci po
aramejsku.
Ewangelia wedug w. Jana przedstawia proz o cile okrelonej i skrupulatnie przestrzeganej
rytmice, przy czym daje si zauway upodobanie Autora do podejmowania cigle na nowo
poszczeglnych terminw lub caych zwrotw po to, by nad nimi dugo medytowa i odkrywa w nich
prawdy wyszego rzdu ( Ewangelia duchowa).
Czwarta Ewangelia zawiera wiele rnic w zestawieniu z Ewangeliami synoptycznymi. Inne jest
w niej samo rozmieszczenie materiau zwizanego z yciem i dziaalnoci Jezusa, inne s rwnie
rodki literackie, ktrymi posuguje si jej Autor. Podczas gdy Synoptycy do pobienie traktuj
pobyt Jezusa w Jerozolimie i Jego dziaalno w tym miecie, to w tej Ewangelii Jezus przebywa
i naucza przede wszystkim w Jerozolimie. Okres publicznej dziaalnoci Jezusa obejmuje w niej trzy
wita Paschy (2,13; 6,4; 11,55) .
Jest to chronologicznie najpniejsza spord czterech Ewangelii. Nie wydaje si jednak, by dat
jej powstania mona byo przesun poza 100 r. po Chr., gdy najstarszy papirus z jej tekstem,
pochodzcy z egipskiego lekcjonarza liturgicznego, zosta napisany w pierwszych dziesitkach
II wieku.
(Red.)
1237 WSTP DO EWANGELII WEDUG W. JANA
EWANGELIA
WEDUG WITEGO JANA
DZIAALNO JEZUSA CHRYSTUSA
JAKO SOWA, WIATOCI I YCIA
O SOWIE
Prolog
I
1Na pocztku byo Sowo*,
a Sowo byo u Boga*,
i Bogiem byo Sowo.
2Ono byo na pocztku u Boga.
3Wszystko przez Nie si stao,
a bez Niego nic si nie stao,
[z tego], co si stao*.
4 W Nim byo ycie*,
a ycie byo wiatoci* ludzi,
5a wiato w ciemnoci wieci
i ciemno jej nie ogarna.
6Pojawi si czowiek posany przez Boga -
J an mu byo na imi*.
7Przyszed on na wiadectwo,
aby zawiadczy o wiatoci,
by wszyscy uwierzyli przez niego.
8Nie by on wiatoci,
lecz [zosta posany], aby zawiadczy o wiat
oci.
1,1 Sowo - druga Osoba Trjcy Przenajwitszej
(zob. Wstp); u Boga - tylko taki przekad jest od
powiednikiem hellenistycznego zwrotu tu uytego.
1.3 Niektrzy cz ten stych w jedno zdanie z 4a:
Co si stao, w Nim byo yciem lub: Co si stao z
Nim, byo yciem.
1.4 ycie - Sowo, Syn Ojca, zawiera w sobie
peni ycia (3,14; 17,2), samo jest yciem (11,25; 14,6;
1J 1,1) i jako takie jest take rdem ycia nadprzy
rodzonego dla kadego czowieka; wiatoci - So
wo, na podobiestwo wiata, prowadzi ludzi do Boga
i udziela im szczcia, ycia, zbawienia wiecznego (3,19;
9,35-39; 12,35n.46; por. Dz 5,20). Por. Prz 4,1.18n;
Iz 9,1; 45,7; k 1,79. wiato ta przezwyciy ciemnoci
(8,12; 12,46).
1,6 Za ycia Ewangelisty rozpowszechniay si bd
ne przekonania, jakoby obiecanym Mesjaszem by wa
nie J an Chrzciciel. Natchniony Autor odrzuca je; por.
1,15.19-34; 3,22n; Mt 3,Inn; k l,5nn.57nn.
9Bya wiato prawdziwa,
ktra owieca kadego czowieka,
gdy na wiat przychodzi*.
10Na wiecie byo [Sowo],
a wiat sta si przez Nie,
lecz wiat* Go nie pozna*.
11Przyszo do swojej wasnoci,
a swoi Go nie przyjli.
12Wszystkim tym jednak, ktrzy J e przyjli,
dao moc, aby si stali dziemi Boymi*,
tym, ktrzy wierz w imi5J ego -
13ktrzy ani z krwi,
ani z dzy ciaa,
ani z woli ma,
ale z Boga si narodzili*.
14A Sowo stao si ciaem*
i zamieszkao* wrd nas.
I ogldalimy J ego chwa,
chwa, jak J ednorodzony otrzymuje od Ojca,
peen* aski i prawdy.
1.9 Ostatnie zdanie poboczne mona odnie bd
do czowieka, bd do wiatoci. To ostatnie jest bar
dziej prawdopodobne.
1.10 wiat - w NT oznacza przede wszystkim tych
ludzi, ktrzy pozostaj we wrogim stosunku do Boga i
J ego przykaza; nie pozna - w terminologii semickiej,
zwaszcza J anowej, pozna oznacza nie tyle akt umys
u, ile zmian caej moralnej postawy czowieka wobec
miujcego Boga, ktry mu si objawia (8,32.55; 10,14;
16,3; 17,3; 1J 2,4; 4,8; por. J r 22,15n). J est to proces
dynamiczny.
1.12 Czowiek staje si dzieckiem Boym przez ask.
Droga do dziecictwa Boego prowadzi poprzez wiar w
Syna Boego (3,12); por. Mt 5,9; Rz 8,14; Ga 3,26; 4,5;
1J 3,1.
1.13 Kilka rkp oraz cyt. u Ojcw Kocioa pozwala
odczyta: ktry... si narodzi. Wwczas byaby to
aluzja do odwiecznych narodzin Sowa lub J ego wciele
nia z Matki Dziewicy.
1.14 Ciaem - hebraizm, znaczy tyle, co czowie
kiem; zamieszkao - podobnie jak w ST w czasie
wdrwki do Ziemi Obiecanej, a pniej w wityni, Pan
Bg przebywa wrd swego ludu, czemu dawa sym
boliczny wyraz m.in. w oboku w czasie dnia, a w supie
ognistym w nocy (por. Wj 13,21n; 24,16; 1Kri 8,10n; Ez
1239 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 1, 15-45
15J an daje o Nim wiadectwo i gono woa
w sowach: Ten by, o ktrym powiedziaem:
Ten, ktry po mnie idzie, przewyszy mnie
godnoci, gdy by wczeniej ode mnie*. 16Z
J ego penoci wszyscy otrzymalimy - ask po
asce*. 17Podczas gdy Prawo zostao dane za
porednictwem Mojesza, aska i prawda przy
szy przez J ezusa Chrystusa. 18Boga nikt nigdy
nie widzia; ten J ednorodzony Bg, ktry jest w
onie Ojca, [o Nim] pouczy*.
PIERWSZA PASCHA - WIADECTWA
I ZNAKI
wiadectwo Jana Chrzciciela
19Takie jest wiadectwo J ana. Gdy ydzi*
wysali do niego z J erozolimy kapanw i lewi
tw5z zapytaniem: Kto ty jeste?, 20on wy
zna, a nie zaprzeczy, owiadczajc: J a nie
jestem Mesjaszem.21Zapytali go: C zatem?
Czy jeste Eliaszem?* Odrzek: Nie jestem.
Czy ty jeste prorokiem? Odpar: Nie.
22Powiedzieli mu wic: Kim jeste, abymy
mogli da odpowied tym, ktrzy nas wysali?
Co mwisz sam o sobie? 23Powiedzia: J am
glos woajcego na pustyni: Prostujcie drog
Pask*, jak rzek prorok Izajasz. 24 A wysan
nicy byli spord faryzeuszw5. 251 zaczli go
pyta, mwic do niego: Czemu zatem
chrzcisz, skoro nie jeste ani Mesjaszem, ani
Eliaszem, ani prorokiem? 26J an im tak od
powiedzia: J a chrzcz wod. Pord was stoi
Ten, ktrego wy nie znacie, 27ktry po mnie
idzie, a ktremu ja nie jestem godzien odwiza
rzemyka u J ego sandaa. 28Dziao si to w
Betanii*, po drugiej stronie J ordanu, gdzie J an
udziela chrztu.
29Nazajutrz zobaczy podchodzcego ku
niemu J ezusa i rzek: Oto Baranek Boy*,
ktry gadzi grzech wiata. 30To jest Ten, o
ktrym powiedziaem: Po mnie przyjdzie M,
ktry mnie przewyszy godnoci, gdy by
wczeniej ode mnie. 31J a Go przedtem nie zna
em, ale przyszedem chrzci wod w tym celu,
aby On si objawi Izraelowi. 32J an da takie
wiadectwo: Ujrzaem Ducha, ktry zstpowa
z nieba jak gobica i spocz na Nim. 33J a Go
przedtem nie znaem, ale Ten, ktry mnie po
sa, abym chrzci wod, powiedzia do mnie:
Ten, nad ktrym ujrzysz Ducha zstpujcego i
spoczywajcego na Nim, jest Tym, ktry chrzci
Duchem witym*. 34J a to ujrzaem i daj
wiadectwo, e On jest Synem Boym.
wiadectwo uczniw
35Nazajutrz J an znowu sta w tym miejscu
wraz z dwoma swoimi uczniami 36i gdy zoba
czy przechodzcego J ezusa, rzek: Oto Bara
nek Boy.37Dwaj uczniowie usyszeli, jak m
wi, i poszli za J ezusem. 38J ezus za, odwrciw
szy si i ujrzawszy, e oni id za Nim, rzek do
nich: Czego szukacie? Oni powiedzieli do
Niego: Rabbi\ - to znaczy: Nauczycielu - gdzie
mieszkasz? 39Odpowiedzia im: Chodcie, a
zobaczycie. Poszli wic i zobaczyli, gdzie mie
szka, i tego dnia pozostali u Niego. Byo to
okoo godziny dziesitej*. 40 J ednym* z dwch,
ktrzy to usyszeli od J ana i poszli za Nim, by
Andrzej, brat Szymona Piotra. 41Ten spotka
najpierw swego brata i rzek do niego: Znale-
limy Mesjasza - to znaczy: Chrystusa. 421
przyprowadzi go do J ezusa. A J ezus, wejrzaw
szy na niego, powiedzia: Ty jeste Szymon,
syn J ana*; ty bdziesz nazywa si Kefas* - to
znaczy: Piotr.
43Nazajutrz [Jezus] postanowi uda si do
Galilei. I spotka Filipa. J ezus powiedzia do
niego: Pjd za Mn! 44 Filip za pochodzi z
Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. 45Filip
spotka Natanaela* i powiedzia do niego:
Znalelimy Tego, o ktrym pisa Mojesz w
Prawie i Prorocy - J ezusa, syna J zefa, z Naza
9,3), tak przez wcielenie J ezus Chrystus realnie zamiesz
ka wrd nas. Eucharystia to kontynuuje; peen -
poczenie tego nieodmiennego przymiotnika raczej z
rzeczownikiem J ednorodzony ni ze Sowem lub z
chwa dyktuj reguy gramatyczne jzyka J anowego.
Niektrzy upatruj tu echo Wj 34,6.
1.15 Sowa J ana s ordziem nauczajcego Kocioa;
tym tumaczy si uycie czasu przeszego Ten by o
J ezusie.
1.16 Tzn. ask Przymierza Nowego po asce Starego
(por. 1,17), jakby na miejsce, lub: w nastpstwie aski
wcielenia - ask uczestnictwa w yciu Syna Boego
(1,12).
1.18 Dopiero J ezus Chrystus przekaza peni prawd
objawionych o Ojcu: 3,11; 6,46; 7,16; 14,6-11; Mt 11,27.
1.19 W czwartej Ewangelii - zazwyczaj wrogo na
stawieni do J ezusa.
1,21 Por. Ml 3,23n; Pwt 18,15.
1,23 Iz 40,3.
1.28 Cz rkp ma: Betabara.
1.29 Okrelenie to nawizuje do Sugi Paskiego z Iz
53,7 (por. Kp 14,13.21.24n) oraz do baranka paschal
nego z Wj 12,3nn (por. Ap 5,6).
1,33 Por. Mt 3,11 par. Chrystus pole Ducha wi
tego po swoim zmartwychwstaniu: 3,5; 7,37nn; 14,16n;
16,7n; 20,22; Dz 1,5; 2,1-4.
1.39 Tj. czwartej po poudniu.
1.40 Drugim by zapewne sam Ewangelista - J an;
por. 13,23; 20,2; 21,7.20-24.
1,42 J ana (tak jeszcze w 21,15nn) - odmiennie ni
w Mt 16,17 - rnie filologicznie wyjaniane formy;
Kefas - zob. Mt 16,18.
1,45 J eszcze raz wystpi on w 21,2. Powszechnie si
uwaa, e jest to drugie imi Bartomieja, ktrego Sy
noptycy wymieniaj zaraz po Filipie (Mt 10,3; Mk 3,
18; k 6,14).
1, 46 - 2, 22 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1240
retu. 46 Rzek do niego Natanael: Czy moe
by co dobrego z Nazaretu? Odpowiedzia mu
Filip: Chod i zobacz. 47 J ezus ujrza, jak
Natanael podchodzi do Niego, i powiedzia o
nim: Oto prawdziwy Izraelita, w ktrym nie
ma podstpu. 48 Powiedzia do Niego Natana
el: Skd mnie znasz? Odrzek mu J ezus: Wi-
dziaem ci, zanim ci zawoa Filip, gdy bye
pod figowcem))*. 49 Odpowiedzia Mu Natana
el: Rabbi, Ty jeste Synem Boym*, Ty jeste
Krlem Izraela!)) 50Odpar mu J ezus: Czy dla
tego wierzysz, e powiedziaem ci: Widziaem
ci pod figowcem? Zobaczysz jeszcze wicej ni
to. 51Potem powiedzia do niego: Zaprawd,
zaprawd, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa
otwarte i aniow Boych wstpujcych i zst
pujcych nad Syna Czowieczego*.
Pierwszy znak w Kanie Galilejskiej
Kafarnaum
2
1Trzeciego* dnia odbywao si wesele w
Kanie Galilejskiej i bya tam Matka J ezusa.
2Zaproszono na to wesele take J ezusa i J ego
uczniw. 3A kiedy zabrako wina, Matka J ezu
sa rzeka do Niego: Nie maj wina)). 4J ezus Jej
odpowiedzia: Czy to moja lub Twoja spra
wa*, Niewiasto? [Czy] jeszcze nie nadesza go
dzina moja*?)) 5Wtedy Matka J ego powiedziaa
do sug: Zrbcie wszystko, cokolwiek wam po
wiek. 6 Stao za tam sze stgwi kamiennych
przeznaczonych do ydowskich oczyszcze*, z
ktrych kada moga pomieci dwie lub trzy
miary*. 7J ezus rzek do sug*: Napenijcie st
gwie wod)). I napenili je a po brzegi. 8Potem
1.48 J ezus przypomnia mu jakie szczeglne przey
cie, wiadome tylko Bogu.
1.49 Tytu mesjaski, podobnie jak Krl Izraela;
por. Mt 4,3; 16,16.
1,51 Por. Rdz 28,12-17; Dn 7,13n. To przenone
okrelenie charakteryzuje cao ziemskiego ycia J ezusa
jako Mesjasza, ktry czy ziemi z niebem.
2,1 Liczc od decyzji udania si do Galilei (1,43) lub
od powoania Natanaela. Inni widz tu szczeglny sche
mat.
2.4 Czy to moja lub Twoja sprawa - jest to
semityzm wyraajcy na og rnic postawy duchowej
w dialogu (por. Sdz 11,12; Mt 8,29). Std inni inter
pretuj dalsze sowa w duchu odmowy, nie dajc po nich
znaku zapytania. J ezus posuy si tutaj wyrazem Nie
wiasto w odniesieniu do swojej Matki przypuszczalnie
take dlatego, e chcia podkreli Jej now godno w
stosunku do caej ludzkoci, nawizujc do pierwszej
niewiasty-matki Ewy; por. 19,26; Rdz 3,15.20; godzina
moja - moment przeznaczony przez Ojca, w ktrym
Syn ma dozna uwielbienia; por. 13,1; 17,1. Zdanie
ostatnie mona uzna za twierdzce lub pytajne.
2.5 Por. Rdz 41,55.
2.6 Oczyszcze - oczywicie obrzdowych; por.
Mk 7,2-5; miary - gr. metretes odpowiada hebr. bat.
2.7 Dos.: nich.
powiedzia do nich: Zaczerpnijcie teraz i zanie
cie starocie weselnemu)). Ci wic zanieli.
9Gdy za starosta weselny skosztowa wody,
ktra staa si winem - a nie wiedzia, skd ono
pochodzi, ale sudzy, ktrzy czerpali wod, wie
dzieli - przywoa pana modego 10i powiedzia
do niego: Kady czowiek stawia najpierw do
bre wino, a gdy si napij, wwczas gorsze. Ty
zachowae dobre wino a do tej pory)). 11Taki
to pocztek znakw** uczyni J ezus w Kanie
Galilejskiej. Objawi swoj chwa i uwierzyli w
Niego J ego uczniowie.
12Nastpnie On, J ego Matka, bracia5i ucz
niowie J ego udali si do Kafarnaum, gdzie po
zostali kilka dni.
Znak oczyszczenia wityni*
13Zbliaa si pora Paschy5 ydowskiej, i
J ezus przyby do J erozolimy. 14W wityni za
sta siedzcych za stoami bankierw oraz tych,
ktrzy sprzedawali woy, baranki i gobie.
15Wwczas, sporzdziwszy sobie bicz ze sznu
rw, powypdza wszystkich ze wityni, take
baranki i woy, porozrzuca monety bankierw,
a stoy powywraca. 16Do tych za, ktrzy
sprzedawali gobie, rzek: Zabierzcie to std
<i>z domu mego Ojca nie rbcie targowiska!))
17Uczniowie J ego przypomnieli sobie, e napi
sano: Gorliwo o dom Twj pochonie* Mnie.
18W odpowiedzi za na to ydzi rzekli do
Niego: J akim znakiem Wykaesz si wobec nas,
skoro takie rzeczy czynisz?))19J ezus da im tak
odpowied: Zburzcie t wityni, a J a w trzy
dni wznios j na nowo)). 20Powiedzieli do
Niego ydzi: Czterdzieci sze lat budowano
t wityni, a Ty j wzniesiesz w przecigu
trzech dni?)) 21On za mwi o wityni swego
ciaa*. 22Gdy zmartwychwsta, przypomnieli
2,11 To okrelenie cudw nawizuje do Ksigi Md
roci, gdzie autor opisuje, jak Bg dla okazania swojej
opieki nad narodem w czasie podry do Ziemi Obieca
nej czyni znaki - cuda. Celem obudzenia w narodzie
izraelskim wiary w swoje posannictwo, J ezus legitymuje
si znakami - cudami (rozdz. 2; 3,2; 4,54; ll,42n),
podobnie jak prorocy ST. Cuda J ezusa s objawem
potgi Boej mieszkajcej w Nim (5,36; 10,38; 20,30n).
2,13-22 Synoptycy (Mt 21,12-17; Mk 11,15-19; k
19,45n) opowiadaj o tym (lub podobnym) zdarzeniu,
umieszczajc je bezporednio po triumfalnym wjedzie
J ezusa do J erozolimy, a przed J ego mk. Umiejscowie
nie tego faktu w yciu J ezusa jest przedmiotem dyskusji
wrd specjalistw. Na kolejno u J ana moe wpyn
wzgld teologiczny: J ezus objawia sw godno mesja-
2,17 Ps 69[68],10; por. Za 14,21. Cz rkp: po
chona, tak jak LXX.
2,21 J ako miejscu obecnoci Boej (1,14; por.
7,37nn). J ezus Chrystus, Bg-Czowiek, bdzie orod
kiem kultu w Duchu i prawdzie (4,21nn; Mt 12,6; 26,61;
Ef 2,21; Ap 21,22).
1241 EWANGELIA WEDUG W. JANA 2, 23-3, 26
sobie uczniowie J ego, e to powiedzia, i uwie
rzyli Pismu i sowu, ktre wyrzek J ezus.
Powcigliwo Jezusa
23Kiedy za przebywa w J erozolimie w cza
sie Paschy5, w dniu witecznym, wielu uwierzy
o w J ego imi, widzc znaki, ktre czyni.
24J ezus natomiast nie zawierza* im samego
siebie, bo wszystkich zna 25i nie potrzebowa
niczyjego wiadectwa o czowieku. Sam bowiem
wiedzia, co jest w czowieku.
YCIODAJ NA WODA
Nikodem
3
1By wrd faryzeuszw5pewien czowiek,
imieniem Nikodem, dostojnik ydowski.
2Ten przyszed do Niego noc i powiedzia Mu:
Rabbi, wiemy, e od Boga przyszede jako
nauczyciel. Nikt bowiem nie mgby czyni ta
kich znakw5, jakie Ty czynisz, gdyby Bg nie
by z nim. 3W odpowiedzi rzek do niego
J ezus: Zaprawd, zaprawd, powiadam ci, jeli
si kto nie narodzi powtrnie*, nie moe ujrze
krlestwa Boego. 4Nikodem powiedzia do
Niego: J ake moe si czowiek narodzi, b
dc starcem? Czy moe powtrnie wej do
ona swej matki i narodzi si? 5J ezus od
powiedzia: Zaprawd, zaprawd, powiadam
ci, jeli si kto nie narodzi z wody i z Ducha,
nie moe wej do krlestwa Boego*. 6To, co
si z ciaa narodzio, jest ciaem, a to, co si z
Ducha narodzio, jest duchem.7Nie dziw si, e
powiedziaem ci: Trzeba wam si powtrnie*
narodzi. 8Wiatr* wieje tam, gdzie chce, i szum
jego syszysz, lecz nie wiesz, skd przychodzi i
dokd poda. Tak jest z kadym, ktry naro
dzi si z Ducha. 9Na to rzek do Niego
Nikodem: J ake to si moe sta? 10Od
powiadajc na to, rzek mu J ezus: Ty jeste
nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? 11Za
prawd, zaprawd, powiadam ci, e to mwimy,
co wiemy, i o tym wiadczymy, comy widzieli,
a wiadectwa naszego* nie przyjmujecie. 12J ee
li wam mwi o tym, co ziemskie, a nie wierzy
2,24 Ostrona pedagogia J ezusa nie odsania jeszcze
tajemnicy, kim On jest.
3,3.7 Mowa o narodzeniu do ycia nadprzyrodzone
go. Inni tum.: z gry.
3,5 Zamiast tego wyraenia, tak czsto wystpujce
go u Synoptykw, w. J an mwi o yciu (1,4), o yciu
wiecznym (3,15). Tutaj wystpuje aluzja do sakramentu
chrztu i jego absolutnej koniecznoci do zbawienia (1,33;
Tt 3,5).
3,8 W jz. gr. ten sam wyraz pneuma oznacza i wiatr,
i ducha, take Ducha witego.
3,11 J ezus podkrela tu wiadectwo swoje i Ojca
(1,1.18; 3,34; 8,28), ale wielu wiadectwa tego nie przyj
o (7,43; 8,13; 10,19).
cie, to jake uwierzycie temu, co wam powiem
o sprawach niebieskich?* 131nikt nie wstpi do
nieba, oprcz Tego, ktry z nieba zstpi - Syna
Czowieczego.
14A jak Mojesz wywyszy wa na pus
tyni*, tak trzeba, by wywyszono* Syna Czo
wieczego, 15aby kady, kto w Niego wierzy,
mia ycie wieczne*. 16Tak bowiem Bg umio
wa wiat, e Syna swego J ednorodzonego da,
aby kady, kto w Niego wierzy, nie zgin, ale
mia ycie wieczne. 17Albowiem Bg nie posa*
swego Syna na wiat po to, aby wiat potpi,
ale po to, by wiat zosta przez Niego zbawiony.
18Kto wierzy w Niego, nie podlega potpieniu;
a kto nie wierzy, ju zosta potpiony, bo nie
uwierzy w imi J ednorodzonego Syna Boego.
19A sd polega na tym, e wiato przyszo na
wiat, lecz ludzie bardziej umiowali ciemno
anieli wiato: bo ze byy ich uczynki. 20Ka
dy bowiem, kto le czyni, nienawidzi wiata i
nie zblia si do wiata, aby jego uczynki nie
zostay ujawnione. 21Kto spenia wymagania
prawdy, zblia si do wiata, aby si okazao,
e jego uczynki zostay dokonane w Bogu.
Jezus a Jan Chrzciciel
22Potem J ezus i uczniowie J ego udali si do
ziemi judzkiej. Tam z nimi przebywa i udziela
chrztu*. 23Take i J an by w Ainon, w pobliu
Salim, i udziela chrztu, poniewa byo tam
wiele wody. I przychodzili [tam] ludzie, i przyj
mowali chrzest. 24 Nie wtrcono bowiem jesz
cze J ana do wizienia.
25Potem powsta spr midzy uczniami J a
na a [pewnym] ydem* w sprawie oczyszczenia.
26przyszli wic do J ana i powiedzieli do niego:
Nauczycielu, oto Ten, ktry by z tob po
drugiej stronie J ordanu i o ktrym ty wydae
wiadectwo, teraz udziela chrztu i wszyscy id
3,12 Wiara u w. J ana polega na uznaniu J ezusa za
Syna posanego od Ojca (3,16nn; 14,1.10; 17,21-25;
20,31), na przyjciu do Niego (6,35n) i zobaczeniu Go
(6,36n) oraz na uznaniu J ezusa i Ojca wraz z Nim (10,38;
11,40; 14,7.20). Praktyka wiary polega na zachowywaniu
w mioci J ego przykaza (8,51; 14,21.23; 17,6nn; 1 J
2,3-6). Taka wiara daje ycie wieczne (3,15; 20,31; 1J 5,
4-13).
3.14 Na pustyni - por. Lb 21,4-9; wywyszono
Syna Czowieczego - wzmianka o mierci krzyowej
Chrystusa (8,28; 12,32).
3.15 J est to nowe ycie, w ktre wchodzi wierzcy
(3,12). Polega ono na udzieleniu Boego ycia, ktre
ostateczny swj triumf osiga po mierci (1,4; 6,40; 17,3;
1J 5,12).
3,17 Ojciec wysya Syna (4,34; 5,30; 7,28; 8,42; 17,3),
powica Go (10,36; 17,19) i daje wiatu dla jego zbawie
nia (3,16.36). Owocem posannictwa Chrystusa ma by
uczestnictwo w doskonaej wsplnocie Ojca i Syna.
3,22 Por. 4,2.
3,25 Cz rkp ma 1. mn.: z ydami.
3, 27 - 4, 30 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1242
do Niego. 27Na to J an odrzek: Czowiek nie
moe otrzyma niczego, co by mu nie byo dane
z nieba. 28Wy sami jestecie mi wiadkami, e
powiedziaem: J a nie jestem Mesjaszem, ale zo
staem przed Nim posany. 29Ten, kto ma ob
lubienic, jest oblubiecem*; a przyjaciel ob
lubieca, ktry stoi i sucha go, doznaje najwy
szej radoci na gos oblubieca. Ta za moja
rado dosza do szczytu. 30Trzeba, by On
wzrasta, a ja ebym si umniejsza.
31Kto przychodzi z wysoka, panuje nad
wszystkim, a kto z ziemi pochodzi, naley do
ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba
przychodzi, Ten jest ponad wszystkim. 32wiad
czy On o tym, co widzia i sysza, a wiadect
wa J ego nikt nie przyjmuje. 33Kto przyj J ego
wiadectwo, wyranie potwierdzi, e Bg jest
prawdomwny. 34Ten bowiem, kogo Bg po
sa, mwi sowa Boe: a bez miary udziela [mu]
Ducha*. 35Ojciec miuje Syna i wszystko odda
w J ego rce. 36Kto wierzy w Syna, ma ycie
wieczne; kto za nie wierzy Synowi, nie ujrzy
ycia, lecz gniew Boy nad nim wisi.
Jezus i Samarytanka
4
1A kiedy Pan dowiedzia si, e faryzeusze5
usyszeli, i J ezus pozyskuje sobie wicej
uczniw i chrzci wicej ni J an - 2chocia sam
J ezus nie chrzci, lecz J ego uczniowie - 3opuci
J ude i odszed znw do Galilei. 4Trzeba Mu
byo przej przez Samari. 5Przyby wic do
miasta samarytaskiego zwanego Sychar, w po
bliu pola, ktre da J akub synowi swemu,
J zefowi*. 6Byo tam rdo J akuba. J ezus
zmczony drog siedzia sobie* przy rdle.
Byo to okoo szstej* godziny. 7[Wwczas]
nadesza kobieta z Samarii*, aby zaczerpn
wody. J ezus rzek do niej: Daj Mi pi! 8J ego
uczniowie bowiem udali si przedtem do miasta,
by zakupi ywnoci. 9Na to rzeka do Niego
Samarytanka: J ake Ty, bdc ydem, pro
sisz mnie, Samarytank, [bym Ci daa] si na-
pi? ydzi bowiem i Samarytanie unikaj si
nawzajem*. 10J ezus odpowiedzia jej na to: 0,
gdyby znaa dar Boy i [wiedziaa], kim jest
Ten, kto ci mwi: Daj Mi si napi, to prosi
3,29 Wyraz ten, wzity z obrazu wyraajcego stosu
nek Boga do Izraela (Oz 1,2; por. 2 Kor 11,2; Ap 19,7;
21,2), odnosi si do Chrystusa.
3,34 Mona rozumie, e bd Ojciec udziela Synowi
Ducha witego bez ogranicze, w przeciwiestwie do
prorokw ST, bd Syn udziela Ducha wierzcym.
4.5 Por. Rdz 48,22; J oz 24,32.
4.6 Sobie - dos.: tak, rnie tum.; szstej -
tzn. okoo poudnia.
4.7 Mowa o krainie, nie o miecie.
4,9 Por. k 9,52n z przyp.
aby Go, a daby ci wody ywej*. ^Powie
dziaa do Niego kobieta: Panie, nie masz czer
paka, a studnia jest gboka. Skde wic we
miesz wody ywej? 12Czy Ty jeste wikszy od
ojca naszego, J akuba, ktry da nam t studni,
i on sam z niej pi, i jego synowie, i jego bydo?
13W odpowiedzi na to rzek do niej J ezus:
Kady, kto pije t wod, znw bdzie pragn.
14Kto za bdzie pi wod, ktr J a mu dam,
nie bdzie pragn na wieki, lecz woda, ktr J a
mu dam, stanie si w nim rdem tryskajcym
ku yciu wiecznemu. 15Rzeka do Niego ko
bieta: Panie, daj mi tej wody, abym ju nie
pragna i nie przychodzia tu czerpa. 16A On
jej odpowiedzia: Id, zawoaj swego ma i
wr tutaj! 17A kobieta odrzeka Mu na to:
Nie mam ma. Rzek do niej J ezus: Dobrze
powiedziaa: Nie mam ma. 18Miaa bowiem
piciu mw, a ten, ktrego masz teraz, nie jest
twoim mem. To powiedziaa zgodnie z praw-
d. 19Rzeka do Niego kobieta: Panie, widz,
e jeste prorokiem. 20Ojcowie nasi oddawali
cze [Bogu] na tej grze, a wy mwicie, e w
J erozolimie jest miejsce, gdzie naley czci [Bo-
ga]. 21Odpowiedzia jej J ezus: Wierz Mi, ko
bieto, e nadchodzi godzina, kiedy ani na tej
grze, ani w J erozolimie nie bdziecie czcili
Ojca. 22Wy czcicie to, czego nie znacie, my
czcimy to, co znamy, poniewa zbawienie bierze
pocztek od ydw. 23Nadchodzi jednak go
dzina, nawet ju jest, kiedy to prawdziwi czci
ciele bd oddawa cze Ojcu w Duchu i praw
dzie*, a takich to czcicieli szuka Ojciec. 24Bg
jest duchem; trzeba wic, by czciciele J ego od
dawali Mu cze w Duchu i prawdzie. 25Rzek
a do Niego kobieta: Wiem, e przyjdzie Mes
jasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie,
objawi nam wszystko. 26Powiedzia do niej
J ezus: J estem nim J a, ktry z tob mwi.
W Samarii
27Na to przyszli J ego uczniowie i dziwili si,
e rozmawia z kobiet. aden jednak nie po
wiedzia: Czego od niej chcesz? - lub: Czemu z
ni rozmawiasz? 28Kobieta za zostawia swj
dzban i odesza do miasta. I mwia ludziom:
29Pjdcie, zobaczcie czowieka, ktry mi po
wiedzia wszystko, co uczyniam: Czy On nie
jest Mesjaszem? 30Wyszli z miasta i szli do
4,10 Woda ywa - rdlana, tak upragniona na
Wschodzie, symbolizowaa ycie dane przez Boga (np. Ps
36[35],9n; Syr 24,23-29; Iz 12,3 itd.). Tutaj jest symbolem
Ducha witego (1,33; 3,5; 7,37nn).
4,23 rdem nowego ycia (3,5) i nowego kultu jest
Duch wity. Kult ten jest prawdziwy, poniewa wynika
z nowego objawienia i stanowi realizacj zapowiedzi z ST
(por. 1,14.17; 14,16). Nie przeczy to koniecznoci wyra
ania tej czci na zewntrz.
1243 EWANGELIA WEDUG W. JANA 4. 31 - 5. 16
Niego. 31Tymczasem prosili Go uczniowie, m
wic: Rabbi, jedz! 32On im rzek: J a mam do
jedzenia pokarm, o ktrym wy nie wiecie.
33Mwili wic uczniowie midzy sob: Czy
Mu kto przynis co do zjedzenia? 34 Powie
dzia im J ezus: Moim pokarmem jest wypeni
wol Tego, ktry Mnie posa, i wykona J ego
dzieo. 35Czy nie mwicie: J eszcze cztery mie
sice, a nadejd niwa? Oto powiadam wam:
Podniecie oczy i popatrzcie na pola, jak si
biel na niwo. 36niwiarz otrzymuje ju za
pat i zbiera plon na ycie wieczne, tak i
siewca cieszy si razem ze niwiarzem. 37Tu
bowiem okazuje si prawdziwym powiedzenie:
J eden sieje, a drugi zbiera. 38J a was wysaem,
abycie li to, nad czym wy si nie natrudzi
licie. Inni si natrudzili, a wy w ich trud we-
szlicie*.
39Wielu Samarytan z owego miasta zaczo
w Niego wierzy dziki sowu kobiety wiad
czcej: Powiedzia mi wszystko, co uczyniam.
40Kiedy wic Samarytanie przybyli do Niego,
prosili Go, aby u nich zosta. Pozosta tam
zatem dwa dni. 411o wiele wicej ich uwierzyo
dziki J ego sowu, 42a do tej kobiety mwili:
Wierzymy ju nie dziki twemu opowiadaniu,
usyszelimy bowiem na wasne uszy i wiemy, e
On prawdziwie jest Zbawicielem wiata.
Powrt do Galilei
43Po dwch dniach odszed stamtd do Ga
lilei. 44 J ezus wprawdzie sam stwierdzi, e pro
rok nie doznaje czci we wasnej ojczynie*,
45kiedy jednak przyszed do Galilei, Galilej
czycy przyjli Go, poniewa widzieli wszystko,
co uczyni w J erozolimie w czasie wit. I oni
bowiem przybyli na wito.
Uzdrowienie syna dworzanina
46 Nastpnie przyby powtrnie do Kany
Galilejskiej, gdzie [przedtem] przemieni wod w
wino. A by w Kafarnaum pewien urzdnik
krlewski, ktrego syn chorowa. 47Usyszaw
szy, e J ezus przyby z J udei do Galilei, uda si
do Niego z prob, aby przyszed i uzdrowi
jego syna, by on ju bowiem umierajcy. 48J e
zus rzek do niego: J eeli nie zobaczycie zna
kw5i cudw, nie uwierzycie. 49 Powiedzia do
Niego urzdnik krlewski: Panie, przyjd, za
nim umrze moje dziecko. 50Rzek do niego
4,38 Rol siewcw w ST speniali prorocy, zapowia
dajcy przyjcie Chrystusa, a nastpnie sam Chrystus.
Rozpoczte przez Niego dzieo (3,17) bd kontynuowa
Apostoowie i ich nastpcy (13,16-20; 15,16n; 17,18.20;
20,21; k 10,16; Dz 1,8; 1J 1,3).
4,44 Por. Mt 13,57; Mk 6,4; k 4,24. Inni inaczej
oddaj odcie tej refleksji J anowej, rnie komento
wanej.
J ezus: Id, syn twj yje. Uwierzy czowiek
sowu, ktre J ezus powiedzia do niego, i po
szed. 51A kiedy by jeszcze w drodze, sudzy
wyszli mu naprzeciw, mwic, e syn jego yje.
52Zapyta ich o godzin, kiedy poczu si lepiej.
Rzekli mu: Wczoraj okoo godziny sidmej
opucia go gorczka. 53Pozna wic ojciec, e
byo to o tej godzinie, kiedy J ezus rzek do
niego: Syn twj yje. I uwierzy on sam i
caa jego rodzina. 54Ten ju drugi znak uczyni
J ezus od chwili przybycia z J udei do Galilei.
DRUGI POBYT WITECZNY
W J EROZOLIMIE
Uzdrowienie chromego nad sadzawk
5
1Potem byo wito ydowskie i J ezus uda
si do J erozolimy. 2W J erozolimie za jest
przy Owczej [Bramie] sadzawka*, nazwana po
hebrajsku Betesda, majca pi krugankw.
3Leao w nich mnstwo chorych: niewido
mych, chromych, sparaliowanych*. 5Znajdo
wa si tam pewien czowiek, ktry ju od lat
trzydziestu omiu cierpia na swoj chorob.
6Gdy J ezus ujrza go lecego i pozna, e czeka
ju duszy czas, rzek do niego: Czy chcesz
wyzdrowie? 7Odpowiedzia Mu chory: Pa-
nie, nie mam czowieka, aby mnie wprowadzi
do sadzawki, gdy nastpi poruszenie wody. W
czasie kiedy ja dochodz, inny wstpuje przede
mn. 8Rzek do niego J ezus: Wsta, we
swoje nosze i chod! 9Natychmiast wyzdro
wia w czowiek, wzi swoje nosze i chodzi.
J ednake dnia tego by szabat5. 104Rzekli
wic ydzi do uzdrowionego: Dzi jest szabat,
nie wolno ci dwiga twoich noszy. 11On im
odpowiedzia: Ten, ktry mnie uzdrowi, rzek
do mnie: We swoje nosze i chod. 12Pytali go
wic: C to za czowiek ci powiedzia: We i
chod? 13Lecz uzdrowiony nie wiedzia, kim
On jest; albowiem J ezus odsun si od tumu,
ktry by w tym miejscu.
14Potem J ezus znalaz go w wityni i rzek
do niego: Oto wyzdrowiae. Nie grzesz ju
wicej, aby ci si co gorszego nie przydarzyo.
15Czowiek w odszed i oznajmi ydom, e to
J ezus go uzdrowi. 161dlatego ydzi przelado
wali J ezusa, e czyni takie rzeczy w szabat*.
5.2 Inni tum. ...przy sadzawce Owczej (miejsce)
zwane... Nazwy w rkp: Betsata, Bezeta, Betsaida (Wig).
Szczeg o piciu krugankach potwierdziy odkrycia
archeologiczne.
5.3 Cz rkp zawiera glos: ktrzy czekali na po
ruszenie si wody. 4Anio bowiem zstpowa w stosow
nym czasie i porusza wod. A kto pierwszy wszed po
poruszeniu si wody, doznawa uzdrowienia niezalenie
od tego, na jak cierpia chorob.
5,16 Epilogiem tego zdarzenia bdzie 7,19-23.
5, 17-6,6 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1244
17Lecz J ezus im odpowiedzia: Ojciec mj
dziaa a do tej chwili i J a dziaam. 18Dlatego
wic ydzi tym bardziej usiowali Go zabi, bo
nie tylko nie zachowywa szabatu, ale nadto
Boga nazywa swoim Ojcem, czynic si rw
nym Bogu.
Apologia Jezusa*
19W odpowiedzi na to J ezus im mwi:
Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: Syn nie
moe niczego czyni sam z siebie, jeli nie widzi
Ojca czynicego. Albowiem to samo, co On
czyni, podobnie i Syn czyni. 20Ojciec bowiem
miuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co sam
czyni, i jeszcze wiksze dziea ukae Mu, abycie
si dziwili. 21Albowiem jak Ojciec wskrzesza
umarych i oywia, tak rwnie i Syn oywia
tych, ktrych chce. 22Ojciec bowiem nie sdzi
nikogo, lecz cay sd przekaza Synowi, 23aby
wszyscy oddawali cze Synowi, tak jak oddaj
cze Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie
oddaje czci Ojcu, ktry Go posa. 24Zaprawd,
zaprawd, powiadam wam: Kto sucha sowa
mego i wierzy w Tego, ktry Mnie posa, ma
ycie wieczne i nie idzie pod sd*, lecz ze mierci
przeszed do ycia. 25Zaprawd, zaprawd, po
wiadam wam, e nadchodzi godzina, nawet ju
jest, kiedy to umarli* usysz gos Syna Boego,
i ci, ktrzy usysz, y bd. 26 J ak Ojciec ma
ycie w sobie samym, tak rwnie da to Syno
wi: mie ycie w sobie. 27Da Mu wadz wyko
nywania sdu, poniewa jest Synem Czowie
czym. 28Nie dziwcie si temu! Nadchodzi bo
wiem godzina, kiedy wszyscy, co s w grobach*,
usysz gos J ego: 29i ci, ktrzy penili dobre
czyny, pjd na zmartwychwstanie do ycia; ci,
ktrzy penili ze czyny - na zmartwychwstanie
do potpienia. 30J a sam z siebie nic czyni nie
mog*. Sdz tak, jak sysz, a sd mj jest
sprawiedliwy; szukam bowiem nie wasnej woli,
lecz woli Tego, ktry Mnie posa.
wiadectwo Ojca o Synu
31Gdybym J a wydawa wiadectwo o sobie
samym, wiadectwo moje nie byoby prawdzi
we*. 32J est kto inny, kto wydaje wiadectwo o
Mnie; a wiem, e wiadectwo, ktre o Mnie
5,19-47 Jeeli Ojciec przekaza Synowi cakowit
wadz udzielania ycia (3,35n), to w takim razie i
sdzenia tych, ktrzy je przyjm lub odrzuc (5,19-30).
Mowa jest o pierwszym (w. 25) i drugim (ww. 29n)
przyjciu Chrystusa.
5.24 Potpiajcy, jak w 3,18.
5.25 Mowa o umarych na duchu, tj. grzesznikach,
ktrzy sysz Dobr Nowin dajc im ycie dziki
wierze; por. 3,18.
5,28 Tzn. wszyscy zmarli cielenie.
5,30 Wyraa to zaleno Syna od Ojca.
wydaje, jest prawdziwe.33Wysalicie poselstwo
do J ana, i on da wiadectwo prawdzie. 34 J a nie
zwaam na wiadectwo czowieka, ale mwi to,
abycie byli zbawieni. 35On by lamp, co po
nie i wieci, wy za chcielicie radowa si krtki
czas jego wiatem.
36J a mam wiadectwo wiksze od J anowe
go. S to dziea, ktre Ojciec da Mi do wype
nienia; dziea, ktre czyni, wiadcz o Mnie, e
Ojciec Mnie posa. 37Ojciec, ktry Mnie posa,
On da o Mnie wiadectwo. Nigdy nie syszeli
cie ani J ego gosu, ani nie widzielicie J ego
oblicza;38nie macie take J ego sowa, trwajce
go w was, bo wycie nie uwierzyli Temu, ktre
go On posa.39Badacie Pisma, poniewa sdzi
cie, e w nich zawarte jest ycie wieczne: to one
wanie daj o Mnie wiadectwo*. 40 A przecie
nie chcecie przyj do Mnie, aby mie ycie.
41Nie odbieram chway od ludzi, 42ale pozna
em was, e nie macie w sobie mioci Boga.
43Przyszedem w imieniu5 Ojca mego, a nie
przyjlicie Mnie. Gdyby jednak przyby kto
inny we wasnym imieniu, to bycie go przyjli.
44 J ak moecie uwierzy, skoro od siebie wzaje
mnie odbieracie chwa, a nie szukacie chway,
ktra pochodzi od samego Boga? 45Nie sdcie
jednak, e to J a was oskar przed Ojcem.
Waszym oskarycielem jest Mojesz, w ktrym
wy pokadacie nadziej. 46 Gdybycie jednak
wierzyli Mojeszowi, to bycie i Mnie wierzyli.
O Mnie bowiem on pisa. 47J eeli jednak jego
pismom nie wierzycie, jake moim sowom
bdziecie wierzyli?
CHLEB YWY
Cudowne rozmnoenie chleba*
6
1Potem J ezus uda si na drugi brzeg J e
ziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego.
2Szed za Nim wielki tum, bo ogldano znaki5,
jakie czyni dla tych, ktrzy chorowali. 3J ezus
wszed na wzgrze i usiad tam ze swoimi ucz
niami. 4A zbliao si wito ydowskie, Pas
cha5. 5Kiedy wic J ezus podnis oczy i ujrza,
e liczne tumy schodz si do Niego, rzek do
Filipa: Gdzie kupimy chleba, aby oni si na-
jedli? 6A mwi to, wystawiajc go na prb.
5,31 Ojciec ukaza nam siebie w Chrystusie i wydaje
o Nim wiadectwo (ww. 31n.37), a wydaj je take czyny
Chrystusa (ww. 36nn), w. J an Chrzciciel (ww. 33.36)
oraz Pismo w. i Mojesz (ww. 39.45nn; por. 3,11; 10,25).
5,39 Pismo w. jest rdem ycia; por. Pwt 4,1-8;
8,1-6; Ps 119[118]. W Pimie ide przewodni jest J ezus
Chrystus (1,45; 2,22; 20,9; por. k 24,27; 1P l,10nn).
6,1-15 Zdarzenie opisane take przez Synoptykw
(Mt 14,14-21; Mk 6,34-44; k 9,11-17). Znamienne dla
J s: 1) uzupenienia co do okolicznoci faktu; 2) uwydat
nienie inicjatywy samego J ezusa; 3) teologiczny zwizek
faktu z Eucharysti.
1245 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 6,7-46
Wiedzia bowiem, co ma czyni. 7Odpowiedzia
Mu Filip: Za dwiecie denarw5nie wystarczy
chleba, aby kady z nich mg cho troch
otrzyma. 8J eden z J ego uczniw, Andrzej, brat
Szymona Piotra, rzek do Niego: 9J est tu jeden
chopiec, ktry ma pi chlebw jczmiennych i
dwie ryby, lecz c to jest dla tak wielu? 10J ezus
<za>rzek: Kacie ludziom usi. A w miej
scu tym byo wiele trawy. Usiedli wic mczy
ni, a liczba ich dochodzia do piciu tysicy.
11J ezus wic wzi chleby i odmwiwszy dzik
czynienie, rozda siedzcym; podobnie uczyni i z
rybami, rozdajc tyle, ile kto chcia. 12A gdy si
nasycili, rzek do uczniw: Zbierzcie pozostae
uomki, aby nic nie zgino. 13Zebrali wic i
uomkami z piciu chlebw jczmiennych, pozo
staymi po spoywajcych, napenili dwanacie
koszw.
14A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczyni
Jezus, mwili: Ten prawdziwie jest prorokiem,
ktry ma przyj na wiat. 15Gdy wic J ezus
pozna, e mieli przyj i porwa Go, aby Go
obwoa krlem, sam usun si znw na gr.
Jezus kroczy po jeziorze*
16O zmierzchu uczniowie J ego zeszli nad
jezioro 17i wsiadszy do odzi, zaczli si przepra
wia przez nie do Kafarnaum. Nastay ju ciem
noci, a J ezus jeszcze do nich nie przyszed;
18jezioro burzyo si od silnego wichru. 19Gdy
upynli okoo dwudziestu piciu lub trzydziestu
stadiw5, ujrzeli J ezusa kroczcego po jeziorze i
zbliajcego si do odzi. I przestraszyli si.20On
za rzek do nich: To J a jestem, nie bjcie si.
21Chcieli Go zabra do odzi, ale d znalaza
si natychmiast przy brzegu, do ktrego zdali.
Lud szuka Jezusa
22Nazajutrz tum stojcy po drugiej stronie
jeziora spostrzeg, e poza jedn odzi nie byo
tam adnej innej oraz e J ezus nie wsiad do odzi
razem ze swymi uczniami, lecz e J ego uczniowie
odpynli sami. 23Tymczasem w poblie tego
miejsca, gdzie spoyto chleb po modlitwie dzik
czynnej Pana, przypyny od Tyberiady inne
odzie. 24 A kiedy [ludzie z] tumu zauwayli, e
nie ma tam J ezusa ani J ego uczniw, wsiedli do
odzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali J ezusa.
25Gdy za odnaleli Go na przeciwlegym brze
gu, rzekli do Niego: Rabbi, kiedy tu przybye?
Mowa eucharystyczna
26W odpowiedzi rzek im J ezus: Zaprawd,
zaprawd, powiadam wam: Szukacie Mnie nie
dlatego, e widzielicie znaki, ale dlatego, e
jedlicie chleb do syta. 27Zabiegajcie nie o ten
6,16-21 Por. Mt 14,22-33 z przyp.; Mk 6,45-52.
pokarm, ktry niszczeje, ale o ten, ktry trwa
na ycie wieczne, a ktry da wam Syn Cowie-
czy; J ego to bowiem pieczci sw naznaczy
Bg Ojciec. 28Oni za rzekli do Niego: C
mamy czyni, abymy wykonywali dziea Bo-
ga*? 29J ezus, odpowiadajc, rzek do nich:
Na tym polega dzieo Boga, abycie wierzyli w
Tego, ktrego On posa. 30Rzekli do Niego:
J aki wic Ty uczynisz znak, abymy go zoba
czyli i Tobie uwierzyli? C zdziaasz? 31Oj
cowie nasi jedli mann na pustyni, jak napisano:
Dal im do jedzenia chleb z nieba*. 32Rzek do
nich J ezus: Zaprawd, zaprawd, powiadam
wam: Nie Mojesz da wam chleb z nieba, ale
dopiero Ojciec mj daje wam prawdziwy chleb
z nieba*. 33Albowiem chlebem Boym jest Ten,
ktry z nieba zstpuje i ycie daje wiatu.
34 Rzekli wic do Niego: Panie, dawaj nam
zawsze ten chleb! 35Odpowiedzia im J ezus:
J a jestem chlebem ycia. Kto do Mnie przy
chodzi, nie bdzie akn; a kto we Mnie wierzy,
nigdy pragn nie bdzie*. 36Powiedziaem
wam jednak: Widzielicie <Mnie>, a przecie nie
wierzycie. 37Wszystko, co Mi daje Ojciec, do
Mnie przyjdzie, a tego, ktry do Mnie przy
chodzi, precz nie odrzuc, 38poniewa z nieba
zstpiem nie po to, aby peni swoj wol, ale
wol Tego, ktry Mnie posa. 39J est wol Te
go, ktry Mnie posa, abym nic nie straci z
tego wszystkiego, co Mi da, ale ebym to
wskrzesi w dniu ostatecznym. 40 To bowiem
jest wol Ojca mego, aby kady, kto widzi Syna
i wierzy w Niego, mia ycie wieczne. A J a go
wskrzesz w dniu ostatecznym.
41Ale ydzi szemrali przeciwko Niemu, dla
tego e powiedzia: J a jestem chlebem, ktry z
nieba zstpi. 421 mwili: Czy to nie jest
J ezus, syn J zefa, ktrego ojca i matk my
znamy? J ake moe on teraz mwi: Z nieba
zstpiem. 43J ezus rzek im w odpowiedzi:
Nie szemrajcie midzy sob! 44 Nikt nie moe
przyj do Mnie, jeeli go nie pocignie Ojciec,
ktry Mnie posa; J a za wskrzesz go w dniu
ostatecznym. 45Napisane jest u Prorokw: Oni
wszyscy bd uczniami Boga*. Kady, kto od
Ojca usysza i przyj nauk, przyjdzie do
Mnie. 46 Nie znaczy to, aby ktokolwiek widzia
6,28 Tzn. mie Bogu.
6.31 Por. Wj 16,4.13nn; Ps 78[77],24.
6.32 Cud rozmnoenia chleba wywoa podniecenie
umysw (w. 14), z czego korzysta J ezus i zapowiada
ustanowienie Eucharystii - najwikszego znaku, w kt
rym On sam, jako prawdziwy Chleb z nieba, da ludziom
swoje ciao na pokarm (ww. 32-58).
6,35 Por. 4,14n. Prawdziwy Chleb Boy ma speni
podobn rol, jak manna na pustyni w odniesieniu do
ydw. Rozmnoenie chleba jest typem Eucharystii.
6.45 Iz 54,13; J r 31,33n.
6.46 Por. 1,18.
6,47-7,21 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1246
Ojca; jedynie Ten, ktry jest od Boga, widzia
Ojca*. 47Zaprawd, zaprawd, powiadam
wam: Kto <we Mnie) wierzy, ma ycie wieczne.
48J a jestem chlebem ycia. 49* Ojcowie wasi
jedli mann na pustyni i pomarli. 50To jest
chleb, ktry z nieba zstpuje: Kto go je, nie
umrze. 51J a jestem chlebem ywym, ktry zst
pi z nieba. J eli kto spoywa ten chleb, bdzie
y na wieki. Chlebem, ktry J a dam, jest moje
ciao, [wydane] za ycie wiata. 52Sprzeczali
si wic midzy sob ydzi, mwic: J ak on
moe nam da <swoje>ciao do jedzenia?
53Rzek do nich J ezus: Zaprawd, zapraw
d, powiadam wam: J eeli nie bdziecie jedli
Ciaa Syna Czowieczego ani pili Krwi J ego, nie
bdziecie mieli ycia w sobie. 54Kto spoywa
moje Ciao i pije moj Krew, ma ycie wieczne,
a J a go wskrzesz w dniu ostatecznym. 55Ciao
moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja
jest prawdziwym napojem. 56Kto spoywa mo
je Ciao i Krew moj pije, trwa we Mnie, a J a
w nM. 57J ak Mnie posa yjcy Ojciec, a J a
yj przez* Ojca, tak i ten, kto Mnie spoywa,
bdzie y przeze Mnie. 58To jest chleb, ktry z
nieba zstpi - nie jest on taki jak ten, ktry
jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spoy
wa ten chleb, bdzie y na wieki. 59To powie
dzia, nauczajc w synagodze w Kafarnaum.
Wyznanie Piotra
60A wielu spord J ego uczniw, ktrzy to
usyszeli, mwio: Trudna jest ta mowa. Kt
jej moe sucha? 61J ezus jednak, wiadom
tego, e uczniowie J ego na to szemrali, rzek do
nich: To was gorszy? 62 A gdy ujrzycie Syna
Czowieczego wstpujcego tam, gdzie by
przedtem? 63To Duch daje ycie; ciao na nic
si nie zda*. Sowa, ktre J a wam powiedzia
em, s duchem i s yciem. 64Lecz pord was
s tacy, ktrzy nie wierz. J ezus bowiem od
pocztku wiedzia, ktrzy nie wierz, i kto ma
Go wyda. 65Rzek wic: Oto dlaczego wam
powiedziaem: Nikt nie moe przyj do Mnie,
jeeli nie zostao mu to dane przez Ojca. 66Od
tego czasu wielu uczniw J ego odeszo i ju z
Nim nie chodzio. 67Rzek wic J ezus do Dwu
nastu: Czy i wy chcecie odej? 68Odpowie
dzia Mu Szymon Piotr: Panie, do kog pj
dziemy? Ty masz sowa ycia wiecznego. 69A
mymy uwierzyli i poznali, e Ty jeste witym5
Boym*. 70Na to rzek do nich J ezus: Czy
6,49nn Eucharystia zapewnia wiernym ycie Boe.
6,57 Inni tum.: dla Ojca, dla Mnie.
6,63 Duch - ciao, to w NT czste przeciwstawienie
aski naturze skaonej; por. Rz 8,1-14; Ga 5,16-26.
Eucharystia - to ciao Zmartwychwstaego, ktry sta si
duchem oywiajcym (1 Kor 15,45).
6,69 J est to tytu Mesjasza; por. Mk 1,24.
nie wybraem was dwunastu? A jeden z was jest
diabem. 71Mwi za o J udaszu, synu Szymo
na Iskarioty. Ten bowiem - jeden z Dwunastu
- mia Go wyda.
WODA YWA I WIATO
W drodze na wito Namiotw
7
1Potem J ezus obchodzi Galile. Nie chcia
bowiem chodzi po J udei, bo ydzi zamie
rzali Go zabi. 2A zbliao si ydowskie wito
Namiotw5. 3Rzekli wic J ego bracia5do Nie
go: Wyjd std i udaj si do J udei, aby i Twoi
uczniowie ujrzeli czyny, ktrych dokonujesz.
4Nikt bowiem nie dokonuje niczego w ukryciu,
jeeli chce si publicznie ujawni. Skoro takich
rzeczy dokonujesz, to poka si wiatu! 5Bo
nawet J ego bracia nie wierzyli w Niego. 6Po
wiedzia wic do nich J ezus: Mj czas jeszcze
nie nadszed, ale dla was - zawsze jest odpowie
dni. 7Was wiat nie moe nienawidzi, ale Mnie
nienawidzi, bo J a o nim zawiadczam, e ze s
jego uczynki. 8Wy idcie na wito; J a jeszcze
nie id na to wito, bo czas* mj jeszcze si nie
wypeni. 9To im powiedzia i pozosta w Ga
lilei.
10Kiedy za bracia J ego udali si na wito,
wwczas poszed i On, jednake nie jawnie, lecz
skrycie*. 11Tymczasem ydzi ju Go szukali
w czasie wita i mwili: Gdzie on jest?
12Wrd tumw za wiele mwiono o Nim
poktnie. J edni mwili: J est dobry. Inni za
mwili: Nie, przeciwnie - zwodzi tum.
13Nikt jednak nie mwi o Nim jawnie z obawy
przed ydami.
Spory w czasie wita
14Tymczasem dopiero w poowie wit
przyby J ezus do wityni i naucza. 15ydzi
dziwili si, mwic: Skd zna on Pisma, skoro
si nie uczy? 16Odpowiedzia im J ezus, m
wic: Moja nauka nie jest moja, lecz Tego,
ktry Mnie posa. 17J eli kto chce peni J ego
wol, pozna, czy nauka ta jest od Boga, czy te
J a mwi od siebie samego. 18Kto mwi we
wasnym imieniu, ten szuka wasnej chway.
Kto za szuka chway Tego, ktry go posa, ten
godzien jest wiary i nie ma w nim nieprawoci.
19Czy Mojesz nie da wam Prawa? A przecie
nikt z was nie zachowuje Prawa, [bo] dlaczego
usiujecie Mnie zabi? 20Tum odpowiedzia:
J este optany przez zego ducha! Kt usiuje
ci zabi? 21W odpowiedzi J ezus rzek do nich:
7,8 Tzn. godzina (zob. 2,4) decydujcego pjcia do
J erozolimy na mk.
7,10 Zapowied z w. 8dotyczya oficjalnego udziau
w wicie.
1247 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 7. 22 - 8. 3
Dokonaem tylko jednego czynu*, a wszyscy
jestecie zdziwieni. 22Oto Mojesz nada wam
obrzezanie - a nie pochodzi ono od Mojesza,
lecz od przodkw* - i obrzezujecie czowieka w
szabat5. 23J eeli czowiek moe przyjmowa ob
rzezanie nawet w szabat, aby nie przekroczono
Prawa Mojeszowego, to dlaczego zocicie si
na Mnie, e w szabat uzdrowiem cakowicie
czowieka? 24Nie sdcie z zewntrznych pozo
rw, lecz wydajcie wyrok sprawiedliwy*.
25Niektrzy z mieszkacw J erozolimy m
wili: Czy to nie jest ten, ktrego usiuj zabi?
26A oto jawnie przemawia i nic mu nie mwi.
Czyby zwierzchnicy naprawd si przekonali,
e on jest Mesjaszem? 27Przecie my wiemy,
skd on pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyj
dzie, nikt nie bdzie wiedzia, skd jest*. 28A
J ezus, nauczajc w wityni, zawoa tymi so
wami: I Mnie znacie, i wiecie, skd jestem. J a
jednak nie przyszedem sam z siebie; lecz praw
domwny* jest Ten, ktry Mnie posa, ktrego
wy nie znacie. 29J a Go znam, bo od Niego
jestem i On Mnie posa. 30Zamierzali wic Go
pojma, jednake nikt nie podnis na Niego
rki, poniewa godzina J ego jeszcze nie nade
sza. 31Natomiast wielu spord tumu uwierzy
o w Niego, i mwili: Czy Mesjasz, kiedy
przyjdzie, uczyni wicej znakw5*, ni On u-
czyni?
32Faryzeusze5usyszeli, e tum tak mwi o
Nim w podnieceniu. Kapani wic wraz z fary
zeuszami wysali stranikw, aby Go pojma.
33Ale J ezus rzek: J eszcze przez krtki czas
jestem z wami, a potem pjd do Tego, ktry
Mnie posa. 34 Bdziecie Mnie szuka i nie
znajdziecie*, a tam, gdzie J a bd, wy pj nie
moecie. 35Rzekli ydzi do siebie: Dokd to
zamierza on pj, e go nie bdziemy mogli
znale? Czyby mia zamiar uda si do ydw
rozproszonych wrd Grekw i naucza Gre
kw? 36C znaczy to jego powiedzenie: B
dziecie Mnie szuka i nie znajdziecie, a tam,
gdzie J a bd, wy pj nie moecie?
7.21 Zob. 5,1-18.
7.22 Tzn. z okresu patriarchw; por. Rdz 17,10.
7,24 e Jezus, Pan szabatu (Mt 12,8, zob. przyp.),
jest rwny Ojcu, ktry ustanowi szabat (Wj 20,8; Pwt
5,13nn).
7.27 Pogld pnego judaizmu; por. Hbr 7,3.
7.28 Dos.: prawdziwy. Inni tum.: prawdziwie
(posyajcy).
7,31 Zob. 2,11.
7,34 Por. Iz 55,6; Oz 5,6. Niestety, ydzi nie zro
zumieli godziny aski i nie przyjli jej. Przyjm j poga
nie: 12,40; Dz 28,25-29.
rdo wody ywej
37*W ostatnim za, najbardziej uroczystym
dniu wita J ezus wsta i zawoa dononym
gosem: J eli kto jest spragniony, a wierzy we
Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! 38J ak
rzeko Pismo: Rzeki wody ywej popyn z jego
wntrza. 39A powiedzia to o Duchu, ktrego
mieli otrzyma wierzcy w Niego; Duch bo
wiem jeszcze nie by <dany>*, poniewa J ezus
nie zosta jeszcze uwielbiony. 40A wrd sucha
jcych Go tumw odezway si gosy: Ten
prawdziwie jest prorokiem. 41Inni mwili: To
jest Mesjasz. Ale - mwili drudzy - czy
Mesjasz przyjdzie z Galilei?* 42 Czy Pismo nie
mwi, e Mesjasz bdzie pochodzi z potomstwa
Dawidowego i z miasteczka Betlejem, skd by
Dawid?* 431powsta w tumie rozam z J ego
powodu. 44 Niektrzy chcieli Go nawet pojma,
lecz nikt nie podnis na Niego rki.
45Wrcili wic stranicy do arcykapanw i
faryzeuszy, a ci rzekli do nich: Czemu go nie
pojmalicie? 46 Stranicy odpowiedzieli: Ni-
gdy jeszcze nikt tak nie przemawia jak ten
czowiek. 47 Odpowiedzieli im faryzeusze:
Czy i wy dalicie si zwie? 48 Czy kto ze
zwierzchnikw lub faryzeuszw uwierzy w nie
go? 49 A ten tum, ktry nie zna Prawa, jest
przeklty. 50Odezwa si do nich jeden spo
rd nich, Nikodem, ten, ktry przedtem przy
szed do Niego*: 51Czy Prawo nasze potpia
czowieka, zanim go wpierw nie przesucha i
zbada, co on czyni? 52Odpowiedzieli mu: Czy
i ty jeste z Galilei? Zbadaj i zobacz, e aden
prorok nie powstaje z Galilei.
531rozeszli si - kady do swego domu.
Kobieta cudzoona*
8
1J ezus natomiast uda si na Gr Oliwn,
2ale o brzasku zjawi si znw w wityni.
Cay lud schodzi si do Niego, a On, usiadszy,
naucza ich. 3Wwczas uczeni w Pimie i fary
7,37n W ostatni dzie oktawy wita Namiotw
kapan czerpa wod z sadzawki Siloam i zanisszy j na
wewntrzny dziedziniec wityni, wylewa na otarz cao
palenia. Jezus nawizuje do tego obrzdu i stwierdza, e
On jako Mesjasz speni zapowiedziane przez Pismo wy
lanie Ducha witego. Cytat przy tym jest sumaryczny;
por. Wj 17,ln; Iz 43,20; 44,3; 58,11; Ez 47,1; Za 14,8. W
NT podobna myl: J 1,33; 4,10.13n; Dz l,4n; 1Kor 10,4;
Ap 21,6; 22,1. Wig inaczej dzieli to zdanie, sugerujc, e
z wntrza czowieka wierzcego pyn wody ywe.
7,39 Tzn. jeszcze nie zstpi na Koci.
7.41 Por. 1,46.
7.42 Por. Mi 5,1.
7,50 Zob. 3,1-21.
8,1-11 Urywek ten, na pewno natchniony i kanonicz
ny, pocztkowo nie nalea do Ewangelii w. J ana, gdy
brak go w najstarszych rkp. Styl jego i temat wskazywa
yby na w. ukasza.
8,4-40 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1248
zeusze przyprowadzili do Niego kobiet, ktr
dopiero co pochwycono na cudzostwie, a po
stawiwszy j porodku, 4powiedzieli do Niego:
Nauczycielu, t kobiet dopiero co pochwyco
no na cudzostwie. 5W Prawie Mojesz na
kaza nam takie kamienowa*. A ty co po-
wiesz? 6Mwili to, wystawiajc Go na prb,
aby mieli o co Go oskary*. Lecz J ezus, schy
liwszy si, pisa palcem po ziemi. 7A kiedy w
dalszym cigu Go pytali, podnis si i rzek do
nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierw
szy rzuci w ni kamieniem. 81powtrnie schy
liwszy si, pisa na ziemi. 9Kiedy to usyszeli,
jeden po drugim zaczli odchodzi, poczynajc
od starszych, a do ostatnich. Pozosta tylko
J ezus i kobieta stojca na rodku. 10Wwczas
J ezus, podnisszy si, rzek do niej: Kobieto,
gdzie [oni] s? Nikt ci nie potpi? 11A ona
odrzeka: Nikt, Panie! Rzek do niej J ezus: I
J a ciebie nie potpiam. Id i odtd ju nie
grzesz.
wiato wobec ciemnoci
12A oto znw przemwi do nich J ezus tymi
sowami: J a jestem wiatoci wiata*. Kto
idzie za Mn, nie bdzie chodzi w ciemnoci,
lecz bdzie mia wiato ycia. 13Rzekli do
Niego faryzeusze: Ty sam o sobie dajesz wia
dectwo. Twoje wiadectwo nie jest prawdziwe.
14W odpowiedzi rzek do nich J ezus: Nawet
jeeli J a sam o sobie daj wiadectwo, to wia
dectwo moje jest prawdziwe, bo wiem, skd
przyszedem i dokd id. Wy za nie wiecie, ani
skd przychodz, ani dokd id. 15Wy osdza
cie wedug zasad tylko ludzkich*. J a nie sdz
nikogo. 16A jelibym nawet sdzi, to sd mj
jest prawdziwy, poniewa nie jestem sam, lecz
J a i Ten, ktry Mnie posa. 17Take w waszyfri
Prawie jest napisane, e wiadectwo dwch lu
dzi jest prawdziwe*. 18Oto J a daj wiadectwo
o sobie samym oraz zawiadcza o Mnie Ojciec,
ktry Mnie posa. 19Na to powiedzieli Mu:
Gdzie jest twj 0>jciec? J ezus odpowiedzia:
Nie znacie ani Mnie, ani mego Ojca. Gdyby
cie Mnie poznali, poznalibycie i mojego Ojca.
20Sowa te wypowiedzia przy skarbcu, kie
dy naucza w wityni. Mimo to nikt Go nie
pojma, gdy godzina J ego jeszcze nie nadesza.
8.5 Por. Kp 20,10; Pwt 22,22nn.
8.6 Prawo rzymskie nie karao mierci cudzostwa;
zob. te 18,31.
8,12 Por. 1,5.9. Ciemnoci - to siy za: 12,35-46; Rz
13,12; 1P 2,9. Chrystus oddziela wiato od ciemnoci,
ktre w kocu ustpi cakowicie przed wiatoci: 1,5;
1J 2,8.
8,15 Dos.: wedug ciaa.
8,17 Por. Pwt 17,6; 19,15.
Jezus Synem Przedwiecznym
21A oto znowu rzek do nich: J a odchodz,
a wy bdziecie Mnie szuka i w grzechu swoim
pomrzecie. Tam, gdzie J id, wy pj nie
moecie. 22Mwili wic ydzi: Czyby mia
sam siebie zabi, skoro powiada: Tam, gdzie J a
id, wy pj nie moecie? 23A On rzek do
nich: Wy jestecie z niskoci, a J a jestem z
wysoka. Wy jestecie z tego wiata, J a nie jestem
z tego wiata. 24 Powiedziaem wam, e pomrze
cie w grzechach swoich. J eeli bowiem nie uwie
rzycie, e J A J ESTEM*, pomrzecie w grzechach
waszych. 25Powiedzieli do Niego: Kime ty
jeste? Odpowiedzia im J ezus: Przede wszyst
kim po c do was mwi?* 26Wiele mam w
waszej sprawie do powiedzenia i do osdzenia.
Ale Ten, ktry Mnie posa, jest prawdomwny,
a J a mwi wobec wiata to, co usyszaem od
Niego. 27A oni nie pojli, e im mwi o Ojcu.
28Rzek wic do nich J ezus: Gdy wywyszycie
Syna Czowieczego, wtedy poznacie, e J A J ES
TEM i e J a nic sam z siebie nie czyni, ale e
mwi to, czego Mnie Ojciec nauczy. 29A Ten,
ktry Mnie posa, jest ze Mn; nie pozostawi
Mnie samego, bo J a zawsze czyni to, co si
J emu podoba.
30Kiedy to mwi, wielu uwierzyo w Niego.
Wolno Chrystusowa
31Wtedy powiedzia J ezus do ydw, ktrzy
Mu uwierzyli: J eeli trwacie w nauce mojej,
jestecie prawdziwie moimi uczniami 32i po
znacie prawd, a prawda was wyzwoli. 33Od
powiedzieli Mu: J estemy potomstwem Abra
hama i nigdy nie bylimy poddani w niczyj
niewol. J ake ty moesz mwi: Wolni b-
dziecie? 34 Odpowiedzia im J ezus: Zapraw-
d, zaprawd, powiadam wam: Kady, kto po
penia grzech, jest niewolnikiem grzechu. 35A
niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz
Syn pozostaje na zawsze. 36J eeli wic Syn was
wyzwoli, wwczas bdziecie rzeczywicie wolni.
37Wiem, e jestecie potomstwem Abrahama,
ale wy usiujecie Mnie zabi, bo nie ma w was
miejsca dla mojej nauki. 38Co J a widziaem u
mego Ojca, to gosz; wy czynicie to, co u-
syszelicie od waszego ojca. 39W odpowiedzi
rzekli do Niego: Ojcem naszym jest Abra
hama Rzek do nich J ezus: Gdybycie byli
dziemi Abrahama, to dokonywalibycie czy
nw Abrahama. 40 Teraz usiujecie Mnie zabi,
czowieka, ktry wam powiedzia prawd usy-
8.24 Jezus, jako jedyny i prawdziwy Zbawiciel, sto
suje do siebie (8,28.58; 13,19) samookrelenia Boga z Wj
3,14.
8.25 Inni tum.: Przede wszystkim (lub: Na poczt
ku:) tym, co te do was mwi.
1249 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 8. 41 - 9. 16
szan u Boga. Tego Abraham nie czyni. 41Wy
dokonujecie* czynw ojca waszego. Rzekli do
Niego: Mymy si nie urodzili z nierzdu,
jednego mamy Ojca - Boga*.
42 Rzek do nich J ezus: Gdyby Bg by
waszym Ojcem, to i Mnie bycie miowali. J a
bowiem od Boga wyszedem i przychodz. Nie
wyszedem sam od siebie, lecz On Mnie posa.
43Dlaczego nie rozumiecie mojej mowy? Bo nie
moecie sucha mojej nauki. 44 Wy macie dia
ba za ojca i chcecie spenia podania waszego
ojca. Od pocztku by on zabjc i nie wytrwa
w prawdzie, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy
mwi kamstwo, od siebie mwi, bo jest kamc
i ojcem kamstwa. 45A poniewa J a mwi
prawd, dlatego Mi nie wierzycie. 46 Kto z was
udowodni Mi grzech? J eeli mwi prawd, to
dlaczego Mi nie wierzycie? 47Kto jest z Boga,
sw Boych sucha. Wy dlatego nie suchacie,
e z Boga nie jestecie.
Jezus a Abraham
48Odpowiedzieli Mu ydzi: Czy niesusz
nie mwimy, e jeste Samarytaninem* i e
jeste optany przez zego ducha? 49 J ezus od
powiedzia: J a nie jestem optany, ale czcz
Ojca mego, a wy Mnie zniewaacie. 50J a nie
szukam wasnej chway. J est Kto, kto jej szuka
i osdza. 51Zaprawd, zaprawd, powiadam
wam: J eli kto zachowa moj nauk, nie zazna
mierci na wieki. 52Rzekli do Niego ydzi:
Teraz wiemy, e jeste optany. Abraham u-
mar, i prorocy - a ty mwisz: J eli kto za
chowa moj nauk, ten mierci nie zazna na
wieki. 53Czy ty jeste wikszy od ojca naszego,
Abrahama, ktry przecie umar? I prorocy
pomarli. Kime ty siebie czynisz? 54Odpowie
dzia J ezus: Jeeli J a sam siebie otaczam chwa
, chwaa moja jest niczym. Ale jest Ojciec mj,
co otacza Mnie chwa, o ktrym wy mwicie:
J est naszym Bogiem. 55Lecz wy Go nie po
znalicie. J a Go jednak znam. Gdybym powie
dzia, e Go nie znam, bybym podobnie jak wy
kamc. Ale J a Go znam i sowo J ego zachowu
j. 56Abraham, ojciec wasz, rozradowa si z
8,41 Dokonujecie - zob. w. 44; Ojca - Boga -
por. Ml 2,10 - duma ydw jako wyznawcw Boga
prawdziwego.
8,48 Obelga w ustach ydw. Pogardzali oni Sama
rytanami od wiekw jako mieszacami etnicznymi, kt
rzy nadto ulegali synkretyzmowi religijnemu; por. 2 Kri
17,24-41.
8,56 Chrystus by przedmiotem obietnicy danej Ab
rahamowi (Rdz 12,3; Ga 3,16), ktry pragn oglda
dzie Mesjasza; por. k 10,24. Tradycja judaistyczna
komentowaa miech Abrahama (Rdz 17,17) jako rado
z narodzin Izaaka, w ktrym ujrza on przyszego Mes
jasza. J ezus wic nawiza do typologii Izaak - Chrystus.
tego, e ujrza mj dzie ujrza [go] i ucieszy
si*. 57Na to rzekli do Niego ydzi: Pi
dziesiciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama
widziae? 58Rzek do nich J ezus: Zaprawd,
zaprawd, powiadam wam: Zanim Abraham
sta si, J A J ESTEM*. 59Porwali wic kamie
nie, aby rzuci w Niego. J ezus jednak ukry si
i wyszed ze wityni.
Uzdrowienie niewidomego od urodzenia
9
1<J ezus), przechodzc obok, ujrza pew
nego czowieka, niewidomego od urodze
nia. 2Uczniowie J ego zadali Mu pytanie:
*Rabbi, kto zgrzeszy, e si urodzi niewidomy
- on czy jego rodzice? 3J ezus odpowiedzia:
Ani on nie zgrzeszy, ani rodzice jego, ale [stao
si tak], aby si na nim objawiy sprawy Boe.
4* Trzeba nam* peni dziea Tego, ktry Mnie
posa, dopki jest dzie. Nadchodzi noc, kiedy
nikt nie bdzie mg dziaa. 5J ak dugo jestem
na wiecie, jestem wiatoci wiata. 6To po
wiedziawszy, splun na ziemi, uczyni boto ze
liny i naoy je na oczy niewidomego; 7i rzek
do niego: Id, obmyj si w sadzawce Siloam*
- co si tumaczy: Posany*. On wic odszed,
obmy si i wrci, widzc. 8A ssiedzi i ci,
ktrzy przedtem widywali go jako ebraka, m
wili: Czy to nie jest ten, ktry siedzi i ebrze?
9J edni twierdzili: Tak, to jest ten, a inni
przeczyli: Nie, jest tylko do tamtego podob-
ny. On za mwi: To ja jestem. 10Mwili
wic do niego: J ake oczy ci si otwary?
11On odpowiedzia: Czowiek, zwany J ezu
sem, uczyni boto, pomaza moje oczy i rzek
do mnie: Id do sadzawki Siloam i obmyj si.
Poszedem wic, obmyem si i przejrzaem.
12Rzekli do niego: Gdzie on jest? Odrzek:
Nie wiem.
13Zaprowadzili wic tego czowieka, nieda
wno jeszcze niewidomego, do faryzeuszw5.
14A tego dnia, w ktrym J ezus uczyni boto i
otworzy mu oczy, by szabat5. 151znw fary
zeusze pytali go o to, w jaki sposb przejrza.
Powiedzia do nich: Pooy mi boto na oczy,
obmyem si i widz. 16Niektrzy wic spo-
Inni przypuszczaj, e Abraham mia .w Otchani ob
jawienie o dziaajcym ju Zbawcy.
8,58 J awne stwierdzenie odwiecznego istnienia; zob.
8,24. Tak te zrozumieli te sowa suchacze, skoro usio
wali ukamienowa J ezusa za blunierstwo.
9,2n Pierwszy czon pytania, trudny do wyjanienia,
by moe jest wyrazem zakopotania lub ladem wczes
nych pogldw, znanych czytelnikom.
9,4n Przenonie wyraona dziaalno ziemska Chry
stusa - przywrcenie wiata Boego ludzkoci pogro
nej w mroku; nam - zob. 3,11 z przyp.
9,7 Siloam - z hebr.: Sziloach (Iz 8,6); Posany
- wytumaczenie symboliczne, mesjaskie; por. Rdz
49,10.
40 BT 5
9, 17 -10, 17 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 1250
rd faryzeuszw rzekli: Czowiek ten nie jest
od Boga, bo nie zachowuje szabatu. Inni po
wiedzieli: Ale w jaki sposb czowiek grzeszny
moe czyni takie znakiJ? I powsta wrd nich
rozam. 17Ponownie wic zwrcili si do niewi
domego: A ty, co o nim mwisz, jako e ci
otworzy oczy? Odpowiedzia: To prorok.
18ydzi jednak nie uwierzyli, e by niewidomy
i e przejrza, a przywoali rodzicw tego, kt
ry przejrza; 19i wypytywali ich, mwic: Czy
waszym synem jest ten, o ktrym twierdzicie, e
si niewidomy urodzi? W jaki to sposb teraz
widzi? 20Rodzice za jego tak odpowiedzieli:
Wiemy, e to jest nasz syn i e si urodzi
niewidomy. 21Nie wiemy, jak si to stao, e
teraz widzi; nie wiemy take, kto mu otworzy
oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata:
bdzie mwi sam za siebie. 22Tak powiedzieli
jego rodzice, gdy bali si ydw. ydzi bo
wiem ju postanowili, e gdy kto uzna J ezusa
za Mesjasza, zostanie wyczony z synagogi.
23Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: Ma
swoje lata, jego samego zapytajcie.
24Znowu wic przywoali tego czowieka,
ktry by niewidomy, i rzekli do niego: Oddaj
chwa Bogu*. My wiemy, e czowiek ten jest
grzesznikiem. 25Na to odpowiedzia: Czy On
jest grzesznikiem, tego nie wiem. J edno wiem:
byem niewidomy, a teraz widz. 26Rzekli wic
do niego: C ci uczyni? W jaki sposb ot
worzy ci oczy? 27Odpowiedzia im: J u wam
powiedziaem, a wy nie suchalicie. Po co zno
wu chcecie sucha? Czy i wy chcecie zosta
J ego uczniami? 28Wwczas go obrzucili obe
lgami i rzekli: To ty jeste jego uczniem, a my
jestemy uczniami Mojesza. 29My wiemy, e
Bg przemwi do Mojesza. Co do niego za,
to nie wiemy, skd pochodzi. 30Na to od
powiedzia im w czowiek: W tym wszystkim
dziwne jest to, e wy nie wiecie, skd pochodzi,
a mnie oczy otworzy. 31Wiemy, e Bg nie
wysuchuje grzesznikw, ale wysuchuje kade
go, kto jest czcicielem Boga i peni J ego wol.
32Od wiekw nie syszano, aby kto otworzy
oczy niewidomemu od urodzenia. 33Gdyby ten
czowiek nie by od Boga, nie mgby nic u-
czyni. 34Rzekli mu w odpowiedzi: Cay uro
dzie si w grzechach, a nas pouczasz? I wy
rzucili go precz.
35J ezus usysza, e wyrzucili go precz, i
spotkawszy go, rzek do niego: Czy ty wierzysz
w Syna Czowieczego? 36On odpowiedzia: A
kt to jest, Panie, abym w Niego uwierzy?
37Rzek do niego J ezus: J est nim Ten, ktrego
widzisz i ktry mwi do ciebie. 38On za
9,24 Formua, ktra znaczy: Przyznaj si! (J oz
7,19).
odpowiedzia: Wierz, Panie! i odda Mu po
kon. 39A J ezus rzek: Przyszedem na ten
wiat, aby przeprowadzi sd*, eby ci, ktrzy
nie widz, przejrzeli, a ci, ktrzy widz, stali si
niewidomymi. 40Usyszeli to niektrzy fary
zeusze, ktrzy z Nim byli, i rzekli do Niego:
Czy i my jestemy niewidomi? 41J ezus po
wiedzia do nich: Gdybycie byli niewidomi,
nie mielibycie grzechu, ale poniewa mwicie:
Widzimy, grzech wasz trwa nadal.
Dobry Pasterz*
1 A 1Zaprawd, zaprawd, powiadam wam:
1 U Kto nie wchodzi do owczarni przez bra
m, ale wdziera si inn drog, ten jest zodzie
jem i rozbjnikiem. 2Kto jednak wchodzi przez
bram, jest pasterzem owiec. 3Temu otwiera
odwierny, a owce suchaj jego gosu; woa on
swoje owce po imieniu i wyprowadza je. 4A
kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele,
owce za postpuj za nim, poniewa gos jego
znaj. 5Natomiast za obcym nie pjd, lecz
bd ucieka od niego, bo nie znaj gosu ob-
cych. 6T przypowie opowiedzia im J ezus,
lecz oni nie pojli znaczenia tego, co im mwi.
7Powtrnie wic powiedzia do nich J ezus:
Zaprawd, zaprawd, powiadam wam: J a jes
tem bram owiec. 8Wszyscy, ktrzy przyszli
przede Mn, s zodziejami i rozbjnikami*, a
nie posuchay ich owce. 9J a jestem bram.
J eeli kto wejdzie przeze Mnie, bdzie zbawio
ny - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko.
10Zodziej przychodzi tylko po to, aby kra,
zabija i niszczy. J a przyszedem po to, aby
[owce] miay ycie, i miay je w obfitoci.
11J a jestem dobrym pasterzem. Dobry pas
terz daje ycie swoje za owce. 12Najemnik za i
ten, kto nie jest pasterzem, ktrego owce nie s
wasnoci, widzc nadchodzcego wilka, opu
szcza owce i ucieka, a wilk je porywa i roz
prasza; 13(najemnik ucieka), dlatego e jest
najemnikiem i nie zaley mu na owcach. 14J a
jestem dobrym pasterzem i znam [owce] moje, a
moje Mnie znaj, 15podobnie jak Mnie zna
Ojciec, a J a znam Ojca. ycie moje oddaj za
owce. 16Mam take inne owce, ktre nie s z tej
zagrody*. I te musz przyprowadzi, i bd
sucha gosu mego, i nastanie jedna owczarnia,
jeden pasterz. 17Dlatego miuje Mnie Ojciec, bo
9,39 W pierwotnym znaczeniu greckiego terminu kri-
sis (podzia); por. 3,19nn.
10,1-21 Wg ST Bg jest pasterzem swego ludu (Ez
rozdz. 34), a w ostatecznych czasach da ludowi pasterza
z wasnego wyboru (Ez 34,23n). Jezus, mwic, e jest
pasterzem, przypisuje sobie godno Mesjasza.
10,8 Mowa o faszywych mesjaszach.
10,16 Zagrod jest jedyny Koci, o jednej wadzy,
w ktrym znajd si tak ydzi, jak i poganie.
1251 EWANGELIA WEDUG W. JANA 10, 18-11, 15
J a ycie moje oddaj, aby je znw odzyska.
18Nikt Mi go nie zabiera, lecz J a sam z siebie je
-oddaj. Mam moc je odda i mam moc je znw
odzyska. Taki nakaz otrzymaem od mojego
Ojca.
191znowu nastpi rozam midzy ydami z
powodu tych sw.20Wielu spord nich mwi
o: On jest optany przez zego ducha i od
chodzi od zmysw. Czemu go suchacie?)) 21In
ni mwili: To nie s sowa optanego. Czy zy
duch mgby otworzy oczy niewidomym?))
PODCZAS UROCZYSTOCI
POWICENIA WITYNI
Chrystus - jedno z Ojcem
22Obchodzono wtedy w J erozolimie uroczy
sto Powicenia wityni*. Byo to w zimie.
23J ezus przechadza si w wityni, w portyku
Salomona. 24Otoczyli Go ydzi i mwili do
Niego: Dokd bdziesz nas trzyma w niepew
noci? J eli ty jeste Mesjaszem, powiedz nam
otwarcie!)) 25Rzek do nich J ezus: Powiedzia-
em wam, a nie wierzycie. Czyny, ktrych doko
nuj w imi5mojego Ojca, wiadcz o Mnie.
26Ale wy nie wierzycie, bo nie jestecie z moich
owiec. 27Moje owce suchaj mego gosu, a J a
znam je. Id one za Mn, 28a J a daj im ycie
wieczne. Nie zgin na wieki i nikt nie wyrwie ich
z mojej rki. 29Ojciec mj, ktry Mi je da, jest
wikszy od wszystkich*. I nikt nie moe ich
wyrwa z rki mego Ojca. 30J a i Ojciec jedno
jestemy)).
311znowu ydzi porwali za kamienie, aby
Go ukamienowa. 32Odpowiedzia im J ezus:
Ukazaem wam wiele dobrych czynw, ktre
pochodz od Ojca. Za ktry z tych czynw
chcecie Mnie kamienowa?)) 33Odpowiedzieli
Mu ydzi: Nie kamienujemy ci za dobry
czyn, ale za blunierstwo, za to, e ty, bdc
czowiekiem, uwaasz siebie za Boga)). 34* Od
powiedzia im J ezus: Czy nie napisano w
waszym Prawie: Ja rzekem: Bogami jestecie?
35J eeli [Pismo] nazwao bogami tych, do kt
rych skierowano sowo Boe - a Pisma nie
mona odrzuci - 36to czemu wy [o Tym],
ktrego Ojciec powici i posa na wiat, m
wicie: Blunisz, dlatego e powiedziaem: J e
stem Synem Boym? 37J eeli nie dokonuj
dzie mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! 38J eeli
jednak dokonuj, to chobycie Mi nie wierzyli,
wierzcie moim dzieom, abycie poznali i wie
dzieli, e Ojciec jest we Mnie, a J a w Ojcu)). 391
znowu starali si Go pojma, ale On uszed z
ich rk.
W Zajordaniu
401powtrnie uda si za J ordan, na miejs
ce, gdzie J an poprzednio udziela chrztu, i tam
przebywa. 41Wielu przybyo do Niego, m
wic, i J an wprawdzie nie uczyni adnego
znaku5, ale wszystko, co J an o Nim powiedzia,
byo prawd. 421wielu tam w Niego uwierzyo.
W OSTATNIEJ DRODZE DO J EROZOLIMY
Wskrzeszenie azarza
n
1By pewien chory, azarz z Betanii, ze
wsi Marii i jej siostry, Marty*. 2Maria
za bya t, ktra namacia Pana olejkiem i
wosami swoimi otara J ego nogi*. J ej to brat,
azarz, chorowa. 3Siostry zatem posay do
Niego wiadomo: Panie, oto choruje ten, kt
rego Ty kochasz)). 4J ezus, usyszawszy to, rzek:
Choroba ta nie zmierza ku mierci, ale ku
chwale Boej, aby dziki niej Syn Boy zosta
otoczony chwa))*. 5A J ezus miowa Mart i
jej siostr, i azarza. 6Gdy posysza o jego
chorobie, pozosta przez dwa dni tam, gdzie
przebywa. 7Dopiero potem powiedzia do swo
ich uczniw: Chodmy znw do Judei)). 8Rze
kli do Niego uczniowie: Rabbi, dopiero co
ydzi usiowali Ci ukamienowa i znw tam
idziesz?)) 9* J ezus im odpowiedzia: Czy dzie
nie liczy dwunastu godzin? J eeli kto chodzi za
dnia, nie potyka si, poniewa widzi wiato
tego wiata. 10J eeli jednak kto chodzi w nocy,
potknie si, poniewa brak mu wiata)). 11To
powiedzia, a nastpnie rzek do nich: azarz,
przyjaciel nasz, zasn, lecz id go obudzi)).
12Uczniowie rzekli do Niego: Panie, jeeli za
sn, to wyzdrowieje)). 13J ezus jednak mwi o
jego mierci, a im si wydawao, e mwi o
zwyczajnym nie. 14Wtedy J ezus powiedzia im
otwarcie: azarz umar, 15ale raduj si, e
Mnie tam nie byo, ze wzgldu na was, abycie
10,22 Pamitka przywrcenia kultu przez J ud Ma-
chabeusza; por. 1 Mch 4,59; 2 Mch 10,8. Dzie 25
miesica Kislew (listopad/grudzie).
10,29 Tekst niepewny. Moliwe te jest tumaczenie
jak w Wig: To, co Ojciec mj da Mi, jest wiksze nad
wszystko. Mowa o godnoci mesjaskiej lub nawet
Boskiej.
10,34nn J eeli przywdcy i sdziowie ludu Boego
nazywani byli bogami (Ps 82[81],6), to tym bardziej
J ezus nie bluni, gdy nazywa siebie Synem Boym (5,25;
10,30; 11,4.27; 14,11; 17,21), otrzymawszy posannictwo
Odkupiciela.
11.1 Ewangelista zakada, e czytelnik zna ju trady
cj zapisan u k 10,38-42, bo w czwartej Ewangelii nie
byo dotd mowy o tych siostrach.
11.2 Por. 12,3 oraz przyp. do k 7,37.
11,4 Przez wykazanie swej Boskiej wszechmocy.
11,9n Przypowieciowe ujcie prawdy, e J ezusowi
nie grozi adne niebezpieczestwo przed czasem ustalo
nym przez Ojca.
11,16-57 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1252
uwierzyli. Lecz chodmy do niego. 16A To
masz, zwany Didymos, rzek do wspuczniw:
Chodmy take i my, aby razem z Nim u-
mrze.
17Kiedy J ezus tam przyby, zasta azarza
ju od czterech dni spoczywajcego w grobie.
18A Betania bya oddalona od J erozolimy oko
o pitnastu stadiw5. 191wielu ydw przybyo
przedtem do Marty i Marii, aby je pocieszy po
utracie brata. 20Kiedy wic Marta dowiedziaa
si, e J ezus nadchodzi, wysza Mu na spot
kanie. Maria za siedziaa w domu. 21Marta
wic rzeka do J ezusa: Panie, gdyby tu by,
mj brat by nie umar. 22Lecz i teraz wiem, e
Bg da Ci wszystko, o cokolwiek by prosi
Boga. 23Rzek do niej J ezus: Brat twj zmar
twychwstanie)). 24 Marta Mu odrzeka: Wiem,
e powstanie z martwych w czasie zmartwych
wstania w dniu ostatecznym)). 25Powiedzia do
niej J ezus: J a jestem zmartwychwstaniem i y
ciem. Kto we Mnie wierzy, to choby umar, y
bdzie. 26Kady, kto yje i wierzy we Mnie, nie
umrze na wieki. Wierzysz w to?)) 27Odpowie
dziaa Mu: Tak, Panie! J a mocno wierz, e Ty
jeste Mesjasz, Syn Boy, ktry mia przyj na
wiat)).
28Gdy to powiedziaa, odesza i przywoaa
ukradkiem swoj siostr, mwic: Nauczyciel
[tu] jest i woa ci)>. 29Skoro za tamta to
usyszaa, wstaa szybko i udaa si do Niego.
30J ezus za nie przyby jeszcze do wsi, lecz by
wci w tym miejscu, gdzie Marta wysza Mu na
spotkanie. 31ydzi, ktrzy byli z ni w domu i
pocieszali j, widzc, e Maria szybko wstaa i
wysza, udali si za ni, przekonani, e idzie do
grobu, aby tam paka. 32A gdy Maria przysza
na miejsce, gdzie by J ezus, ujrzawszy Go, pada
Mu do ng i rzeka do Niego: Panie, gdyby tu
by, mj brat by nie umar)). 33Gdy wic J ezus
zobaczy j paczc i paczcych ydw, kt
rzy razem z ni przyszli, wzruszy si w duchu,
rozrzewni 34i zapyta: Gdzie go pooylicie?))
Odpowiedzieli Mu: Panie, chod i zobacz!))
35J ezus zapaka. 36ydzi wic mwili: Oto
jak go miowa!)) 37Niektrzy za z nich powie
dzieli: Czy Ten, ktry otworzy oczy niewido
memu, nie mg sprawi, by on nie umar?))
38A J ezus, ponownie okazujc gbokie
wzruszenie, przyszed do grobu. Bya to piecza
ra, a na niej spoczywa kamie. 39J ezus powie
dzia: Usucie kamie!)) Siostra zmarego, Ma
rta, rzeka do Niego: Panie, ju cuchnie. Ley
bowiem od czterech dni w grobie)). 40 J ezus
rzek do niej: Czy nie powiedziaem ci, e jeli
uwierzysz, ujrzysz chwa Bo?)) 41Usunito
wic kamie. J ezus wznis oczy do gry i rzek:
Ojcze, dzikuj Ci, e Mnie wysuchae. 42 J a
wiedziaem, e Mnie zawsze wysuchujesz. Ale
ze wzgldu na otaczajcy Mnie tum to powie
dziaem, aby uwierzyli, e Ty Mnie posae)).
43To powiedziawszy, zawoa dononym go
sem: azarzu, wyjd na zewntrz!)) 441wyszed
zmary, majc nogi i rce przewizane opas
kami, a twarz jego bya owinita chust. Rzek
do nich J ezus: Rozwicie go i pozwlcie mu
chodzi)).
Narada Sanhedrynu
45Wielu zatem spord ydw przybyych
do Marii, ujrzawszy to, czego J ezus dokona,
uwierzyo w Niego. 46 Niektrzy z nich udali si
do faryzeuszw5i donieli im, co J ezus uczyni.
47Arcykapani wic i faryzeusze zwoali San
hedryn5i rzekli: C zrobimy wobec tego, e
ten czowiek czyni wiele znakw5? 48J eeli go
tak pozostawimy, to wszyscy uwierz w niego,
a przyjd Rzymianie i zniszcz nasze miejsce
wite i nasz nard))*. 49 Wwczas jeden z nich,
Kajfasz, ktry w owym roku by najwyszym
kapanem, rzek do nich: 50Wy nic nie rozu
miecie i nie bierzecie tego pod rozwag, e lepiej
jest dla was, aby jeden czowiek umar za lud,
niby mia zgin cay nard)). 51Tego jednak
nie powiedzia sam od siebie, ale jako najwyszy
kapan w owym roku wypowiedzia proroctwo,
e J ezus ma umrze za nard, 52i nie tylko za
nard, ale take po to, by rozproszone dzieci
Boe zgromadzi w jedno*. 53Tego wic dnia
postanowili Go zabi.
W Efraim
54Odtd J ezus ju nie wystpowa otwarcie
wrd ydw, tylko odszed stamtd do krainy
w pobliu pustyni, do miasta zwanego Efraim, i
tam przebywa ze swymi uczniami. 55A bya
blisko Pascha5ydowska. Wielu przed Pasch
udawao si z tej okolicy do J erozolimy, aby si
oczyci. 56Oni wic szukali J ezusa i gdy stanli
w wityni, mwili jeden do drugiego: J ak
wam si zdaje? Czyby nie mia przyj na
wito?)) 57Arcykapani za i faryzeusze wydali
polecenie, aby kady, ktokolwiek bdzie wie
dzia o miejscu J ego pobytu, donis o tym, by
mona byo Go pojma.
11,48 Rzymianie byli gotowi krwawo tumi wszelkie
rozruchy ydowskie, zwaszcza zwizane z mesjanizmem
politycznym.
11,52 mier Chrystusa bdzie czym wicej ni wy
bawieniem narodu z niebezpieczestwa grocego ze
strony Rzymian, dokona bowiem zbawienia wszystkich
ludzi jako dzieci Boych (1,29; 10,15; 19,37; 1J 2,2).
1253 EWANGELIA WEDUG W. JANA 12, 1-36
MKA I ZMARTWYCHWSTANIE
JEZUSA CHRYSTUSA
WYPADKI POPRZEDZAJ CE
Uczta w Betanii*
1 ^ 1Na sze dni przed Pasch5J ezus przy-
I Z by do Betanii, gdzie mieszka azarz,
ktrego J ezus wskrzesi z martwych. 2Urzdzo
no tam dla Niego uczt. Marta usugiwaa, a
azarz by jednym z zasiadajcych z Nim przy
stole. 3Maria za wzia funt* szlachetnego,
drogocennego olejku nardowego i namacia
J ezusowi stopy, a wosami swymi je otara*. A
dom napeni si woni olejku. 4Na to rzek
J udasz Iskariota, jeden z J ego uczniw, ten,
ktry Go mia wyda: 5Czemu to nie sprzeda
no tego olejku za trzysta denarw5i nie rozdano
ich ubogim? 6Powiedzia za to nie dlatego, e
dba o biednych, ale poniewa by zodziejem i
majc trzos, wykrada to, co skadano. 7Na to
rzek J ezus: Zostaw j! Przechowaa to, aby
[Mnie namaci] na dzie mojego pogrzebu*.
8Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie za
nie zawsze macie. 9Wielki tum ydw dowie
dzia si, e tam jest; a przybyli nie tylko ze
wzgldu na J ezusa, ale take by ujrze azarza,
ktrego wskrzesi z martwych. 10Arcykapani
zatem postanowili zabi rwnie azarza,
II gdy wielu z jego powodu odczyo si od
ydw i uwierzyo w J ezusa.
Uroczysty wjazd do Jerozolimy*
12Nazajutrz wielki tum, ktry przyby na
wito, usyszawszy, e J ezus przybywa do J ero
zolimy, 13wzi gazki palmowe i wybieg Mu
naprzeciw. Woano: Hosanna! Bogosawiony,
ktry przychodzi w imi Paskie*, oraz: Krl
Izraela!
14A gdy J ezus znalaz osioka, dosiad go,
jak jest napisane:
15Nie bj si, Cro Syjonu!
Oto Krl twj przybywa,
siedzc na olciu*.
16Z pocztku J ego uczniowie nie zrozumieli
tego. Ale gdy J ezus zosta uwielbiony, wwczas
przypomnieli sobie, e to o Nim byo napisane
i e tak Mu uczynili. 17Dawa wic wiadectwo
ten tum, ktry by z Nim wtedy, kiedy azarza
z grobu wywoa i wskrzesi z martwych. 18Dla-
12,1-11 Por. Mt 26,6-13 z przyp.; Mk 14,3-9.
12,3 Funt wynosi ok. 325 g (rzymska libra)', ota
ra - w k 7,38 mowa o innej kobiecie.
12,7 Tekst skaony, rnie popr. Sens: mier i po
grzeb J ezusa s bliskie.
12,12-19 Por. Mt 21,1-11; Mk 11,1-11; k 19,29-40.
12,13 Por. Ps 118[117],25n.
12,15 Za 9,9.
tego te tum wyszed Mu na spotkanie, ponie
wa usysza, e ten znak5uczyni. 19Faryzeu
sze5za mwili jeden do drugiego: Widzicie, e
nic nie uzyskacie? Oto wiat poszed za Nim.
Godzina Syna Czowieczego
20A wrd tych, ktrzy przybyli, aby odda
pokon [Bogu] w czasie wita, byli te nie
ktrzy Grecy*. 21Oni wic przystpili do Filipa,
pochodzcego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili
go, mwic: Panie, chcemy ujrze J ezusa.
22Filip poszed i powiedzia Andrzejowi. Z ko
lei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli J ezusowi.
23A J ezus da im tak odpowied: Nadesza
godzina, aby zosta otoczony chwa Syn Czo
wieczy*. 24 Zaprawd, zaprawd, powiadam
wam: J eli ziarno pszenicy, wpadszy w ziemi,
nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeli ob
umrze, przynosi plon obfity. 25Ten, kto kocha
swoje ycie*, traci je, a kto nienawidzi swego
ycia na tym wiecie, zachowa je na ycie wiecz
ne. 26Kto za chciaby Mi suy, niech idzie za
Mn, a gdzie J a jestem, tam bdzie i mj suga5.
A jeli kto Mi suy, uczci go mj Ojciec.
27Teraz dusza moja doznaa lku i c mam
powiedzie? Ojcze, wybaw Mnie* od tej godziny.
Ale wanie dlatego przyszedem na t godzin.
28Ojcze, wsaw imi5Twoje! Wtem rozleg si
gos z nieba: J u wsawiem i jeszcze wsawi.
29Stojcy tum [to] usysza i mwi: Zagrzmia-
o! Inni mwili: Anio przemwi do Niego.
30Na to rzek J ezus: Gos ten rozleg si nie ze
wzgldu na Mnie, ale ze wzgldu na was. 31Te
raz odbywa si sd nad tym wiatem. Teraz
wadca tego wiata* zostanie wyrzucony precz.
32A J a, gdy zostan nad ziemi wywyszony*,
przycign wszystkich do siebie. 33To mwi,
oznaczajc, jak mierci mia umrze. 34Na to
tum Mu odpowiedzia: Mymy si dowiedzieli
z Prawa, e Mesjasz ma trwa na wieki. J ake
ty moesz mwi, e trzeba wywyszy Syna
Czowieczego? Kt to jest ten Syn Czowie-
czy? 35Odpowiedzia im wic J ezus: J eszcze
przez krtki czas jest wrd was wiato. Cho
dcie, dopki macie wiato, aby was ciem
no nie ogarna. A kto chodzi w ciemnoci,
nie wie, dokd idzie. 36Dopki wiato macie,
wierzcie w wiato, abycie byli synami wia-
12,20 Chodzi tu o pogan bojcych si Boga (Dz
10,2).
12,23 Por. 2,4; 13,1.31n.
12,25 Por. Mt 16,25 par.; ycie dos.: dusza.
12,27 Ps 6,4n; podobnie jak w Getsemani: Mt 26,38n
i par.
12.31 Szatan; por. k 4,6.
12.32 Sens: gdy zostan zabrany z ziemi i otoczony
chwa (por. 12,23.41; 16,7.13n) poprzez mier na krzy
u; por. 3,14; 8,28.
12, 37 -13, 19 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1254
toci. To powiedzia J ezus i odszedszy, ukry
si przed nimi.
Niedowiarstwo ydw
37Chocia jednak uczyni On wobec nich
tak wielkie znaki*, nie uwierzyli w Niego,38aby
si spenio sowo proroka Izajasza, ktry po
wiedzia:
Panie, kt uwierzy naszemu gosowi?
A rami Paskie komu zostao objawione? *
39Dlatego nie mogli uwierzy, e znw powie
dzia Izajasz:
40 Zalepi ich oczy
i twardymi uczyni ich serca,
eby nie widziei oczami
oraz nie poznali sercem i nie nawrcili si,
aebym ich uzdrowi*.
41Tak powiedzia Izajasz, poniewa ujrza
chwa J ego i o Nim mwi. 42 Niemniej jednak
i spord przywdcw wielu w Niego uwierzyo,
ale z obawy przed faryzeuszami nie przyznawali
si, aby ich nie wyczono z synagogi. 43Bar
dziej bowiem umiowali chwa ludzk anieli
chwa Bo.
44 J ezus za tak woa: Ten, kto we Mnie
wierzy, wierzy nie we Mnie*, lecz w Tego, ktry
Mnie posa. 45 A kto Mnie widzi, widzi Tego,
ktry Mnie posa. 46 J a przyszedem na wiat
jako wiato, aby nikt, kto we Mnie wierzy,
nie pozostawa w ciemnoci. 47A jeeli kto
syszy sowa moje, ale ich nie zachowuje, to J a
go nie potpi. Nie przyszedem bowiem po to,
aby wiat potpi, ale by wiat zbawi*. 48 Kto
Mn gardzi i nie przyjmuje sw moich, ten ma
swego sdziego: sowo, ktre wygosiem, ono to
bdzie go sdzi w dniu ostatecznym*. 49 Nie
mwiem bowiem sam od siebie, ale Ojciec,
ktry Mnie posa, On Mi nakaza, co mam
powiedzie i oznajmi. 50A wiem, e przykaza
nie J ego jest yciem wiecznym. To, co mwi,
mwi tak, jak Mi Ojciec powiedzia.
OSTATNIA WIECZERZA
Mio i pokora Syna Boego
n
1Byo to przed witem Paschy5. J ezus,
wiedzc, e nadesza godzina J ego, by
przeszed z tego wiata do Ojca, umiowawszy
12.37 Zob. przyp. do 2,11.
12.38 Iz 53,1.
12,40 Iz 6,9n. Prorok pitnuje tu sprzeciw ydw
wobec przykaza i planw Boych; por. Mt 13,14n; Rz
9,31; 1P 2,8.
12,44 Sens: nie tylko we Mnie; por. 14,1.
12.47 Por. 3,17.
12.48 Por. J k 2,9.
swoich na wiecie, do koca* ich umiowa. 2W
czasie wieczerzy, gdy diabe ju nakoni serce
J udasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wy
da, 3[Jezus], wiedzc, e Ojciec odda Mu wszy
stko w rce oraz e od Boga wyszed i do Boga
idzie, 4 wsta od wieczerzy i zoy szaty. A
wziwszy przecierado, nim si przepasa. 5Po
tem nala wody do misy. I zacz obmywa
uczniom nogi i ociera przecieradem, ktrym
by przepasany. 6Podszed wic do Szymona
Piotra, a on rzek do Niego: Panie, Ty chcesz
mi umy nogi? 7J ezus mu odpowiedzia: Te-
go, co J a czyni, ty teraz nie rozumiesz, ale
poznasz to pniej. 8Rzek do Niego Piotr:
Nie, nigdy mi nie bdziesz ng umywa. Od
powiedzia mu J ezus: J eli ci nie umyj, nie
bdziesz mia udziau ze Mn. 9Rzek do Nie
go Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje,
ale i rce, i gow! 10Powiedzia do niego
J ezus: Wykpany potrzebuje tylko nogi sobie
umy, bo cay jest czysty. I wy jestecie czyci,
ale riie wszyscy*. 11Wiedzia bowiem, kto Go
wyda, dlatego powiedzia: Nie wszyscy jeste
cie czyci.
Znaczenie czynnoci symbolicznej Jezusa
12A kiedy im umy nogi, przywdzia szaty
i znw zaj miejsce* przy stole, rzek do nich:
Czy rozumiecie, co wam uczyniem? 13Wy
Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem, i
dobrze mwicie, bo nim jestem. 14J eeli wic
J a, Pan i Nauczyciel, umyem wam nogi, to i
wy powinnicie sobie nawzajem umywa nogi.
15Daem wam bowiem przykad, abycie i wy
tak czynili, jak J a wam uczyniem. 16Zaprawd,
zaprawd, powiadam wam: Suga nie jest wik
szy od swego pana ani wysannik od tego, ktry
go posa*. 17Wiedzc to, bdziecie bogosa
wieni, gdy wedug tego czyni bdziecie. 18Nie
mwi o was wszystkich. J a wiem, ktrych
wybraem; lecz [trzeba], aby si wypenio Pis
mo: Kto ze Mn spoywa cheb, ten podnis na
Mnie swoj pit*. 19J u teraz, zanim si to
stanie, mwi wam, abycie gdy si stanie, uwie-
13,1 Tzn. a do ostatniej chwili swojego ycia, a do
cakowitego daru z siebie: w Wieczerniku i na Golgocie.
13,10 Wiele rkp i niektrzy Ojcowie Kocioa, cytu
jc, opuszczaj tu wzmiank o umyciu ng. Wykpany
jest tu ten, ktry przyj nauk J ezusa (15,3), a pniej
chrzest (Ef 5,26; Tt 3,5; Hbr 10,22). Symbolik umycia
ng tumaczy si bd jako oczyszczenie z grzechw
powszednich, bd jako zgadzenie win dokonujce si
przez Eucharysti.
13,12 Dos.: pooy si, gdy w tej pozycji u-
cztowano w staroytnoci; zob. Mk 14,15.
13,16 Por. Mt 10,24.
13,18 Por. Ps 41[40],10, rnie wyjaniany gest wro
goci. Tak tam si skary zdradzony przez przyjaciela
krl Dawid, typ Chrystusa.
1255 EWANGELIA WEDUG W. JANA 13, 20-14, 14
rzyli, e J A J ESTEM*. 20Zaprawd, zaprawd,
powiadam wam: Kto przyjmuje tego, ktrego
J a pol, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przy
jmuje, przyjmuje Tego, ktry Mnie posa*.
Ujawnienie zdrajcy*
21To powiedziawszy, J ezus wzruszy si do
gbi i tak owiadczy: Zaprawd, zaprawd,
powiadam wam: J eden z was Mnie wyda.
22Spogldali uczniowie jeden na drugiego, nie
pewni, o kim mwi. 23J eden z J ego uczniw -
ten, ktrego J ezus miowa* - spoczywa na
J ego piersi. 24 J emu to da znak Szymon Piotr i
rzek do niego: Kto to jest? O kim mwi?
25Ten oparszy si zaraz* na piersi J ezusa, rzek
do Niego: Panie, kt to jest? 26J ezus odpar:
To ten, dla ktrego umocz kawaek [chleba] i
podam mu. Umoczywszy wic kawaek [chle
ba], wzi i poda J udaszowi, synowi Szymona
Iskarioty. 27A po spoyciu kawaka [chleba]
wstpi w niego szatan. J ezus za rzek do niego:
Co masz uczyni, czy prdzej! 28Nikt jed
nak z biesiadnikw nie rozumia, dlaczego mu
to powiedzia. 29Poniewa J udasz mia piecz
nad trzosem, niektrzy sdzili, e J ezus powie
dzia do niego: Zakup, czego nam potrzeba na
wito, albo eby da co ubogim. 30On wic
po spoyciu kawaka [chleba] zaraz wyszed. A
bya noc.
MOWA POEGNALNA
Nowe przykazanie
31Po jego wyjciu rzek J ezus: Syn Czo
wieczy zosta teraz otoczony chwa, a w Nim
Bg zosta chwa otoczony.32Jeeli Bg zosta
w Nim otoczony chwa, to i Bg Go otoczy
chwa w sobie samym, i to zaraz Go chwa
otoczy. 33Dzieci, jeszcze krtko jestem z wami.
Bdziecie Mnie szuka, ale - jak to ydom
powiedziaem, tak i teraz wam mwi - dokd
J a id, wy pj nie moecie*. 34 Przykazanie
nowe* daj wam, abycie si wzajemnie mio
wali, tak jak J a was umiowaem; ebycie i wy
tak si miowali wzajemnie. 35Po tym wszyscy
poznaj, ecie uczniami moimi, jeli bdziecie
si wzajemnie miowali.
13.19 Zob. 8,24.28.58. Zdrada J udasza take wcho
dzia w zakres planw Boych objawienia tajemnicy
13.20 Por. Mt 10,40; k 10,16.
13,21-30 Por. Mt 26,20-25; Mk 14,17-21; k 22,
2 Inn.
13,23 Tak dyskretnie okrela siebie autor - w. J an.
13,25 Dos.: tak, rnie tum.
13.33 Por. 7,34 z przyp.; 8,21.
13.34 Przykazania Starego Prawa (Kp 19,11-18; Mt
22,34-40; Rz 13,9n) J ezus przeksztaca swoj mioci
Zapowied zaparcia si Piotra*
36Rzek do Niego Szymon Piotr: Panie,
dokd idziesz? Odpowiedzia mu J ezus: Do-
kd J a id, ty teraz za Mn pj nie moesz,
ale pniej pjdziesz. 37Powiedzia Mu Piotr:
<<Panie, dlaczego teraz nie mog pj za Tob?
ycie moje oddam za Ciebie. 38Odpowiedzia
J ezus: ycie swoje oddasz za Mnie? Zaprawd,
zaprawd, powiadam ci: Kogut nie zapieje, a
ty trzy razy si Mnie wyprzesz.
Do domu Ojca
H
1Niech si nie trwoy serce wasze. Wie
rzycie* w Boga? I we Mnie wierzcie! 2W
domu Ojca mego jest mieszka wiele. Gdyby
tak nie byo, to bym wam powiedzia. Id prze
cie przygotowa wam miejsce. 3A gdy odejd i
przygotuj wam miejsce, przyjd powtrnie i
zabior was do siebie, abycie i wy byli tam,
gdzie J a jestem. 4Znacie drog, dokd J a id.
5Odezwa si do Niego Tomasz: Panie, nie
wiemy, dokd idziesz. J ak wic moemy zna
drog? 6Odpowiedzia mu J ezus: J a jestem
drog i prawd, i yciem*. Nikt nie przychodzi
do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. 7Gdyby
cie Mnie poznali, znalibycie i mojego Ojca.
Ale teraz ju Go znacie i zobaczylicie. 8Rzek
do Niego Filip: Panie, poka nam Ojca, a to
nam wystarczy. 9Odpowiedzia mu J ezus: Fi-
lipie, tak dugo jestem z wami, a jeszcze Mnie
nie poznae? Kto Mnie widzi, widzi take i
Ojca. Dlaczego wic mwisz: Poka nam Oj
ca? 10Czy nie wierzysz, e J a jestem w Ojcu, a
Ojciec we Mnie? Sw tych, ktre wam mwi,
nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, ktry
trwa we Mnie, On sam dokonuje tych* dzie.
11Wierzcie Mi, e J a jestem w Ojcu, a Ojciec we
Mnie. J eeli za nie - wierzcie przynajmniej ze
wzgldu na same dziea! 12Zaprawd, zapraw
d, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, b
dzie take dokonywa tych dzie, ktrych J a
dokonuj, a nawet wiksze od tych uczyni, bo J a
id do Ojca*. 13A o cokolwiek prosi bdziecie
w imi5moje, to uczyni, aby Ojciec by otoczo
ny chwa w Synu. 14O cokolwiek prosi Mnie
bdziecie w imi moje, J a to speni.
(13,1; 1J 3,11; 4,10nn), i ta mio ma by najwyszym
przykazaniem w Nowym Przymierzu (Mt 25,31-40; por.
1Kor 13,1).
13,36nn Por. Mt 26,31-35; Mk 14,26-31; k 22,
31-34.
14,1 Moliwy jest te przekad: Wierzcie!
14,6 J ezus Chrystus - jedyny Porednik jako Bg-
-Czowiek - ukazuje nam rzeczywisto Ojca (1,14; 4,23;
8,31; 18,37) i przekazuje ycie Ojca (1,4; 5,19nn; 17,3).
14,10 Cz rkp: swych.
14,12 Oni wikszych dzie dokonaj, nadajc szer
szy zakres nauczaniu Dobrej Nowiny.
14, 15-15, 13 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1256
Zapowied posania Ducha Parakleta
15J eeli Mnie miujecie, bdziecie zachowy
wa moje przykazania. 16J a za bd prosi
Ojca, a innego Parakleta* da wam, aby z wami
by na zawsze - 17Ducha Prawdy, ktrego wiat
przyj nie moe, poniewa Go nie widzi ani nie
zna. Ale wy Go znacie, poniewa u was przeby
wa i w was bdzie. 18Nie zostawi was sierota
mi. Przyjd do was. 19J eszcze chwila, a wiat
nie bdzie ju Mnie widzia. Ale wy Mnie widzi
cie; poniewa J a yj i wy y bdziecie. 20W
owym dniu poznacie, e J a jestem w Ojcu mo
im, a wy we Mnie i J a w was.
Objawienie mioci Boej
21Kto ma przykazania moje i je zachowuje,
ten Mnie miuje. Kto za Mnie miuje, ten
bdzie umiowany przez Ojca mego, a rwnie
J a bd go miowa i objawi mu siebie.
22Rzek do niego J uda, ale nie Iskariota*: P a
nie, c si stao, e nam si masz objawi, a nie
wiatu? 23W odpowiedzi rzek do niego J ezus:
J eli Mnie kto miuje, bdzie zachowywa moj
nauk, a Ojciec mj umiuje go i przyjdziemy do
niego, i mieszkanie u niego uczynimy. 24 Kto nie
miuje Mnie, ten nie zachowuje sw moich. A
nauka, ktr syszycie, nie jest moja, ale Tego,
ktry Mnie posa, Ojca.
Posannictwo Ducha. Pokj
25To wam powiedziaem, ^przebywajc
wrd was. 26A Paraklet*, Duch wity, ktre
go Ojciec pole w moim imieniu, On was wszys
tkiego nauczy* i przypomni wam wszystko, co
J a wam powiedziaem. 27Pokj zostawiam
wam, pokj mj daj wam. Nie tak jak daje
wiat, J a wam daj. Niech si nie trwoy serce
wasze ani si lka. 28Syszelicie, e wam powie
dziaem: Odchodz i przyjd znw do was. Gdy
bycie Mnie miowali, rozradowalibycie si, e
id do Ojca, bo Ojciec wikszy jest ode Mnie*.
14,16 Podobiestwo czynnoci J ezusa i Ducha wi
tego wskazuje na to, e i Duch wity jest osob (14,26;
por. 1J 2,1). On prowadzi dusze do prawdy (16,13) i daje
wiadectwo o Chrystusie (15,26; 16,8). Paraklet -
greckie sowo paraklet os, oddawane nie najlepiej przez
polskie Pocieszyciel, pierwotnie znaczy: przyzwany
na pomoc, adwokat, obroca (w tym znaczeniu
przyswojone przez jzyk hebr. i aram.), std ^ordow
nik, wspomoyciel, a dopiero wtrnie pocieszyciel.
14,22 J est to w. J uda Tadeusz (Mt 10,3; Mk 3,18;
k 6,16; Dz 1,13).
14,26 Paraklet - zob. 14,16 z przyp.; nauczy -
jest to obietnica nieomylnoci nauczycielskiego urzdu
Kocioa. Duch wity zapewni Kocioowi dalsze zg
bianie prawdy objawionej przez J ezusa Chrystusa (2,22;
12,16; 13,7), zwaszcza tego, co si odnosi do J ego Osoby
(15,26; 20,9). Duch wity nie da jednak nowego ob
jawienia (16,12-15).
29A teraz powiedziaem wam o tym, zanim to
nastpi, abycie uwierzyli, gdy si to stanie.
30J u nie bd z wami wiele mwi, nadchodzi
bowiem wadca tego wiata*. Nie ma on jednak
nic swego we Mnie. 31Ale niech wiat si dowie,
e J a miuj Ojca i e tak czyni, jak Mi Ojciec
nakaza. Wstacie, idmy std!
Zjednoczenie z Chrystusem
1 ^ xJ a jestem prawdziwym krzewem win-
1 D nym*, a Ojciec mj jest tym, ktry [go]
uprawia. 2Kad latorol, ktra nie przynosi
we Mnie owocu, odcina, a kad, ktra przyno
si owoc, oczyszcza, aby przynosia owoc obfit
szy. 3Wy ju jestecie czyci dziki sowu, ktre
wypowiedziaem do was. 4 Trwajcie we Mnie, a
J a w was [bd trwa]. Podobnie jak latorol nie
moe przynosi owocu sama z siebie jeli nie
trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeeli
we Mnie trwa nie bdziecie. 5J a jestem krze
wem winnym, wy - latorolami. Kto trwa we
Mnie, a J a w nim, ten przynosi owoc obfity,
poniewa beze Mnie nic nie moecie uczyni.
6Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzuco
ny jak winna latorol i uschnie. Potem j zbiera
j i wrzucaj w ogie, i ponie. 7J eeli we Mnie
trwa bdziecie, a sowa moje w was, to procie,
o cokolwiek chcecie, a to wam si speni. 8Oj
ciec mj przez to dozna chway, e owoc obfity
przyniesiecie i staniecie si moimi* uczniami.
9J ak Mnie umiowa Ojciec, tak i J a was umio
waem. Trwajcie w mioci mojej!* 10J eli b
dziecie zachowywa moje przykazania, bdzie
cie trwa w mioci mojej *tak jak J a zachowa
em przykazania Ojca mego i trwam w J ego*
mioci. 11To wam powiedziaem, aby rado
moja w was bya i aby rado wasza bya pena.
Prawa przyjani z Chrystusem
12To jest moje przykazanie, abycie si wza
jemnie miowali, tak jak J a was umiowaem.
13Nikt nie ma wikszej mioci od tej, gdy kto
14,28 Mwi to Bg Wcielony: chwaa Syna, rwna
chwale Ojca (8,24; 17,5.24), zostaa w czasie ziemskiego
bytowania przesonita (1,14). Chrystus jako czowiek
jest niszy od Ojca. Cz Ojcw Kocioa w przymiot
niku wikszy widziaa to, e Syn pochodzi od Ojca
jako prapocztku wszystkiego.
14,30 Szatan; por. 12,31.
15,1 Chrystus posuguje si obrazem biblijnym win
nicy (Iz 5,1-7; J r 2,21; Mt 20,ln), by nakreli tajemniczy
zwizek nadprzyrodzony, jak gdyby organiczny, zacho
dzcy midzy Nim jako Gow a nami jako czonkami
J ego Mistycznego Ciaa, tj. Kocioa; por. Rz 12,5;
1Kor 6,15; 12,12-27; Ef 1,22; 4,4-12.15n; 5,23.30; Kol
1,18.24; 2,19; 3,15.
15.8 Inni tum.: dla Mnie.
15.9 Tzn. jak mam do was.
15.10 Tzn. jak ma do Mnie.
1257 EWANGELIA WEDUG W. JANA 15, 14-16, 20
ycie swoje oddaje za przyjaci swoich. 14Wy
jestecie przyjacimi moimi, jeeli czynicie to,
co wam przykazuj. 15J u was nie nazywam
sugami, bo suga nie wie, co czyni jego pan, ale
nazwaem was przyjacimi, albowiem oznajmi
em wam wszystko, co usyszaem od Ojca me
go. 16Nie wycie Mnie wybrali, ale J a was
wybraem i przeznaczyem was na to, abycie
szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwa -
aby Ojciec da wam [wszystko], o cokolwiek Go
poprosicie w imi moje. 17To wam przykazuj,
abycie si wzajemnie miowali.
Nienawi wiata
wiadectwo Ducha witego
18J eeli was wiat* nienawidzi, wiedzcie, e
Mnie wpierw znienawidzi. 19Gdybycie byli ze
wiata, wiat by was kocha jako swoj wasno.
Ale poniewa nie jestecie ze wiata, bo J a was
wybraem sobie ze wiata, dlatego was wiat
nienawidzi. 20Pamitajcie o sowie, ktre do was
powiedziaem: Suga nie jest wikszy od swego
pana*. J eeli Mnie przeladowali, to i was bd
przeladowa. J eeli moje sowo zachowali, to i
wasze bd zachowywa. 21Ale to wszystko
wam bd czyni z powodu mego imienia, bo nie
znaj Tego, ktry Mnie posa. 22Gdybym nie
przyszed i nie mwi do nich, nie mieliby grze
chu. Teraz jednak nie maj usprawiedliwienia dla
swego grzechu. 23Kto Mnie nienawidzi, ten i
Ojca mego nienawidzi. 24 Gdybym nie dokona
wrd nich dzie, ktrych nikt inny nie dokona,
nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a
jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. 25Ale
to si stao, aby si wypenio sowo zapisane w
ich Prawie: Nienawidzili Mnie bez powodu*.
26Gdy jednak przyjdzie Paraklet*, ktrego J a
wam pol od Ojca, Duch Prawdy, ktry od Ojca
pochodzi*, On zawiadczy o Mnie. 27Ale wy te
wiadczycie, bo jestecie ze Mn od pocztku.
Przestroga
1 1To wam powiedziaem, abycie si nie
1 O zaamali w wierze. 2Wycz was z syna
gogi. Ale nadto nadchodzi godzina, w ktrej
kady, kto was zabije, bdzie sdzi, e oddaje
15,18 Por. przyp. do 1,10.
15,20 Por. 13,16; Mt 10,24.
15.25 Ps 35[34],7.19; 69[68],5.
15.26 Paraklet - zob. 14,16 z przyp.; pochodzi -
o pochodzeniu Ducha witego take od Syna zob.
16,14n. Termin pochodzi mona odnie do odwiecz
nego pochodzenia Trzeciej Osoby bd do Jej misji w
czasie. O wiadectwie Ducha witego poprzez Koci
por. Mt 10,20; Mk 13,11; k 12,12. J est nim przede
wszystkim nieomylne goszenie prawdy o zbawieniu w
Jezusie Chrystusie, wbrew wszelkim zewntrznym prze
szkodom.
cze Bogu. 3Bd tak czyni, bo nie poznali
ani Ojca, ani Mnie. 4Ale powiedziaem wam o
tych rzeczach, abycie, gdy nadejdzie ich* go
dzina, pamitali, e J a wam o nich powiedzia
em. Tego jednak nie powiedziaem wam od
pocztku, poniewa byem z wami.
Sd Ducha witego
5Teraz za id do Tego, ktry Mnie posa,
a nikt z was nie pyta Mnie: Dokd idziesz?
6 Ale poniewa to wam powiedziaem, smutek
napeni wam serce.7J ednake mwi wam pra
wd: Poyteczne jest dla was moje odejcie. Bo
jeeli nie odejd, Paraklet* nie przyjdzie do was.
A jeeli odejd, to pol Go do was*. 8* On za,
gdy przyjdzie, przekona wiat o grzechu, o
sprawiedliwoci i o sdzie. 9O grzechu bo nie
wierz we Mnie; 10o sprawiedliwoci za - bo
id do Ojca i ju Mnie nie ujrzycie; 11wreszcie
o sdzie - bo wadca tego wiata zosta osdzo
ny. 12J eszcze wiele mam wam do powiedzenia,
ale teraz znie nie moecie. 13Gdy za przyj
dzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do
caej prawdy. Bo nie bdzie mwi od siebie, ale
powie wszystko, cokolwiek usyszy, i oznajmi
wam rzeczy przysze. 14On Mnie otoczy chwa
, poniewa z mojego wemie i wam objawi.
15Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego
powiedziaem, e z mojego wemie i wam ob
jawi.
Zapowied powtrnego przyjcia
16J eszcze chwila, a nie bdziecie Mnie wi
dzie, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie*.
17Wwczas niektrzy z J ego uczniw mwili
midzy sob: C to znaczy, co nam mwi:
Chwila, a nie bdziecie Mnie widzie, i znowu
chwila, a ujrzycie Mnie; oraz: Id do Ojca?
18Mwili wic: C znaczy ta chwila, o ktrej
mwi? Nie rozumiemy tego, co powiada. 19J e
zus pozna, e chcieli Go pyta, i rzek do nich:
Pytacie si jeden drugiego o to, e powiedzia
em: Chwila, a nie bdziecie Mnie widzie, i
znowu chwila, a ujrzycie Mnie? 20Zaprawd,
zaprawd, powiadam wam: Wy bdziecie pa
ka i zawodzi, a wiat si bdzie weseli. Wy
bdziecie si smuci, ale smutek wasz przemieni
16,4 Tzn. przeladowcw; por. k 22,53.
16,7 Paraklet - zob. 14,16; do was - widzialny
J ezus ustpi, by zostawi miejsce niewidzialnej dziaalno
ci Ducha witego i wierze.
16,8-11 Duch Paraklet ma przekona wiat o jego
niedowiarstwie, o Boskim posannictwie Chrystusa i o
klsce wadcy tego wiata - szatana (12,31; 14,30).
16,16 Tradycja zna dwa wyjanienia tego miejsca:
bd po mierci J ezusa Apostoowie niebawem ujrz Go
znw yjcego (Dz 1,3), bd ta chwila (w skali Boej!)
bdzie trwaa od wniebowstpienia do paruzji.
16,21-17,21 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1258
si w rado. 21Kobieta, gdy rodzi, doznaje
smutku, bo przysza jej godzina. Gdy jednak
urodzi dzieci, ju nie pamita o blu - z
powodu radoci, e si czowiek na wiat naro
dzi. 22Take i wy teraz doznajecie smutku.
Znowu jednak was zobacz i rozraduje si serce
wasze, a radoci waszej nikt wam nie zdoa
odebra.23W owym za dniu o nic nie bdziecie
Mnie pyta. Zaprawd, zaprawd, powiadam
wam: O cokolwiek bycie prosili Ojca, da wam
w imi moje*. 24 Do tej pory o nic nie prosilicie
w imi moje: procie, a otrzymacie, aby rado
wasza bya pena.
25Mwiem wam o tych sprawach w przy
powieciach. Nadchodzi godzina, kiedy ju nie
bd wam mwi w przypowieciach, ale ca
kiem otwarcie oznajmi wam o Ojcu*. 26W
owym dniu bdziecie prosi w imi moje, i nie
mwi wam, e J a bd musia prosi Ojca za
wami. 27Albowiem Ojciec sam was miuje, bo
wycie Mnie umiowali i uwierzyli, e wyszed
em od Boga. 28Wyszedem od Ojca i przyszed
em na wiat; znowu opuszczam wiat i id do
Ojca. 29Rzekli uczniowie J ego: Oto teraz
mwisz otwarcie i nie opowiadasz adnej przy
powieci. 30Teraz wiemy, e wszystko wiesz i
nie potrzeba, aby Ci kto pyta*. Dlatego wie
rzymy, e od Boga wyszede. 31Odpowiedzia
im J ezus: Teraz wierzycie? 32Oto nadchodzi
godzina, a nawet ju nadesza, e si rozproszy
cie - kady w swoj stron, a Mnie zostawicie
samego. Ale J a nie jestem sam, bo Ojciec jest ze
Mn. 33To wam powiedziaem, abycie pokj
we Mnie mieli. Na wiecie doznacie ucisku, ale
odwagi! J am zwyciy wiat.
MODLITWA ARCYKAPASKA
CHRYSTUSA
W obliczu dokonanego dziea
n
1To powiedzia J ezus, a podnisszy
oczy ku niebu, rzek: Ojcze, nadesza
godzina. Otocz swego Syna chwa, aby Syn
Ciebie ni otoczy 2i aby moc wadzy udzielo
nej Mu przez Ciebie nad kadym czowiekiem*
da ycie wieczne wszystkim tym, ktrych Mu
dae. 3A to jest ycie wieczne: aby znali Ciebie,
jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, ktre
16,23 Uczniowie zostan wysuchani (14,13; 15,16),
kiedy wsplnie bd si modli, powoujc si na Chrys
tusa jako jedynego Porednika (10,9; 14,6.13n; 15,5; por.
1Tm 2,5n).
16,25 Poczwszy od zesania Ducha witego a do
chwili, gdy wiar zastpi pene ogldanie Boga: 1J 3,2.
16,30 Po to, by wiedzie, o co pytajcemu chodzi;
por. w. 19.
17,2 Dos.: ciaem; por. 1,14.
go posae, J ezusa Chrystusa*. 4 J a Ciebie oto
czyem chwa na ziemi przez to, e wypeniem
dzieo, ktre Mi dae do wykonania. 5A teraz
Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie t chwa, ktr
miaem u Ciebie wpierw, zanim wiat powsta.
Proba za uczniw
6Objawiem imi Twoje ludziom, ktrych Mi
dae ze wiata. Twoimi byli i Ty Mi ich dae, a
oni zachowali sowo Twoje. 7Teraz poznali, e
wszystko, cokolwiek Mi dae, pochodzi od Cie
bie. 8Sowa bowiem, ktre Mi powierzye, im
przekazaem, a oni je przyjli i prawdziwie po
znali, e od Ciebie wyszedem, oraz uwierzyli, e
Ty Mnie posae. 9J a za nimi prosz, nie prosz
za wiatem*, ale za tymi, ktrych Mi dae,
poniewa s Twoimi. 10Wszystko bowiem moje
jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostaem
otoczony chwa.11J u nie jestem na wiecie, ale
oni s jeszcze na wiecie, a J a id do Ciebie.
Ojcze wity, zachowaj ich w Twoim imieniu5,
ktre Mi dae*, aby tak jak My stanowili jedno.
12Dopki z nimi byem, zachowywaem ich w
Twoim imieniu, ktre Mi dae, i ustrzegem ich,
a nikt z nich nie zgin z wyjtkiem syna zatrace
nia, aby si wypeio Pismo*. 13Ale teraz id do
Ciebie i tak mwi, bdc jeszcze na wiecie, aby
moj rado mieli w sobie w caej peni. 14J a im
przekazaem Twoje sowo, a wiat ich znienawi
dzi za to, e nie s ze wiata, jak i J a nie jestem
ze wiata. 15Nie prosz, aby ich zabra ze
wiata, ale by ich ustrzeg od zego. 16 Oni nie s
ze wiata, jak i J a nie jestem ze wiata.17Uwi
ich* w prawdzie. Sowo Twoje jest prawd.
18J ak Ty Mnie posae na wiat, tak i J a ich
na wiat posaem. 19A za nich J a powicam
w ofierze samego siebie, aby i oni byli uwiceni
w prawdzie*.
Proba za przyszy Koci
20Nie tylko za nimi prosz, ale i za tymi,
ktrzy dziki ich sowu bd wierzy we Mnie;
21aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze,
17,3 Droga do Boga Ojca prowadzi poprzez uznanie
posanego przez Niego Syna (3,12.17n; 1J 5,20). O sensie
J anowego terminu pozna zob. 1,10. Poznanie jest
yciem wiecznym, bo stanowi jego konieczny warunek.
17,9 Por. przyp. do 1,10.
17.11 Cz rkp tu i w w. 12 ma: ktrych Mi dae.
Sens wedug tekstu niniejszego: zachowaj ich w przyna
lenoci do Nas.
17.12 Por. Ps 41[40],10; 109[108],8; Dz 1,16.
17,17 Oddzieleni od wiata Apostoowie zostali po
sani jak Syn (10,36) dla szerzenia posannictwa Syna
(4,38) i prawdziwego kultu odnowionego przez ofiar
Jezusa Chrystusa (2,21; 4,23; por. 15,13; 1Kor 1,30; Hbr
2,11).
17,19 J ezus jest Kapanem i ertw - to samo prze
kazuje swoim kapanom.
1259 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 17. 22 - 18. 27
we Mnie, a J a w Tobie, aby i oni stanowili w
Nas jedno, by wiat uwierzy, e Ty Mnie po
sae. 221take chwa*, ktr Mi dae, prze
kazaem im, aby stanowili jedno, tak jak My
jedno <stanowimy). 23J a w nich, a Ty we Mnie!
Oby si tak zespolili w jedno, aby wiat pozna,
e Ty Mnie posa i e Ty ich umiowae, tak
jak Mnie umiowae. 24 Ojcze, chc, aby take
ci, ktrych Mi dae, byli ze Mn tam, gdzie J a
jestem, aby widzieli chwa moj, ktr Mi
dae, bo umiowae Mnie przed zaoeniem
wiata. 25Ojcze sprawiedliwy! wiat Ciebie nie
pozna, lecz J a Ciebie poznaem, i oni poznali,
e Ty Mnie posa. 26 Objawiem im Twoje imi
i nadal bd objawia, aby mio, ktr Ty
Mnie umiowae, w nich bya i J a w nich.
J EZUS W OGRJ CU
Pojmanie*
1 O 1To powiedziawszy, J ezus wyszed z ucz-
1 O niami swymi za potok Cedron. By tam
ogrd, do ktrego wszed On i J ego uczniowie.
2Take i J udasz, ktry Go wyda, zna to miej
sce, bo J ezus i uczniowie J ego czsto si tam
gromadzili. 3J udasz, otrzymawszy kohort5o-
raz stranikw od arcykapanw i faryzeuszw5,
przyby tam z latarniami, pochodniami i broni.
4*A J ezus, wiedzc o wszystkim, co miao na
Niego przyj, wyszed naprzeciw i rzek do
nich: Kogo szukacie? 5Odpowiedzieli Mu:
J ezusa z Nazaretu. Rzek do nich J ezus: J A
J ESTEM*. Rwnie i J udasz, ktry Go wyda,
sta midzy nimi. 6Skoro wic [Jezus] rzek do
nich: J A J ESTEM, cofnli si i upadli na
ziemi*. 7Powtrnie ich zapyta: Kogo szu-
kacie? Oni za powiedzieli: J ezusa z Nazare
tu^8J ezus odrzek: Powiedziaem wam, e J a
jestem. J eeli wic Mnie szukacie, pozwlcie
tym odej. 9Stao si tak, aby si wypenio
sowo, ktre wypowiedzia: Nie utraciem a
dnego z tych, ktrych Mi dae*. 10Wwczas
Szymon Piotr, ktry mia miecz, doby go, ude
rzy sug arcykapana i odci mu prawe ucho.
A sudze byo na imi Malchos. 11Na to rzek
J ezus do Piotra: Schowaj miecz do pochwy.
Czy nie mam wypi kielicha, ktry Mi poda
Ojciec?
17,22 Por. 17,5; J ezus wic przekazuje Kocioowi
Bo zasad jednoci.
18,1-11 Por. Mt 26,47-56; Mk 14,43-52; k 22,47-53.
18,4n Cakowita wolno w podjciu mki jest jed
nym z charakterystycznych rysw sprawozdania J anowe
go (10,18; 13,1; 19,11.28; por. 3,27; 14,30).
18.5 Ujawnienie Boskiej mocy Jezusa.
18.6 Niewtpliwy cud: majestat Chrystusa powala
przeladowcw; por. Ps 27[26],2; 35[34],4.
18,9 Por. 6,39; 10,28; 17,12.
J EZUS PRZED SWOIMI SDZIAMI
Przed Annaszem. Zaparcie si Piotra*
12Wwczas kohorta oraz trybun5razem ze
stranikami ydowskimi pojmali J ezusa, zwi
zali Go 13i zaprowadzili najpierw do Annasza.
By on bowiem teciem Kajfasza, ktry owego
roku peni urzd arcykapaski*. 14Wanie
Kajfasz poradzi ydom, e lepiej jest, aby jeden
czowiek zgin za nard*.
15* A szed za J ezusem Szymon Piotr razem
z innym uczniem*. Ucze ten by znany arcy
kapanowi i dlatego wszed za J ezusem na dzie
dziniec [paacu] arcykapana, 16natomiast Piotr
zatrzyma si przed bram, na zewntrz. Wszed
wic w drugi ucze, znany arcykapanowi,
pomwi z odwiern i wprowadzi Piotra do
rodka. 17A suca odwierna rzeka do Piot
ra: Czy moe i ty jeste jednym spord ucz
niw tego czowieka? On odpowiedzia: Nie
jestem. 18A e byo zimno, stranicy i sudzy,
rozpaliwszy ognisko, stali przy nim i grzali si.
Wrd nich sta take Piotr i grza si [przy
ogniu].
19Arcykapan wic zapyta J ezusa o J ego
uczniw i o J ego nauk. 20J ezus mu odpowie
dzia: J a przemawiaem jawnie przed wiatem.
Nauczaem zawsze w synagodze i w wityni,
gdzie si gromadz wszyscy ydzi. Potajemnie
za nie nauczaem niczego. 21Dlaczego Mnie
pytasz? Zapytaj tych, ktrzy syszeli, co im
mwiem. Przecie oni wiedz, co powiedzia-
em. 22Gdy to rzek, jeden ze sug stojcych
obok spoliczkowa J ezusa, mwic: Tak od
powiadasz arcykapanowi? 23Odrzek mu J e
zus: J eeli le powiedziaem, udowodnij, co
byo zego. A jeeli dobrze, to dlaczego Mnie
bijesz? 24 Nastpnie Annasz wysa Go zwiza
nego do arcykapana Kajfasza.
25A Szymon Piotr sta i grza si [przy
ogniu]. Powiedzieli wwczas do niego: Czy i ty
nie jeste jednym z jego uczniw? On zaprze
czy, mwic: Nie jestem. 26J eden ze sug
arcykapana, krewny tego, ktremu Piotr odci
ucho, rzek: Czy nie ciebie widziaem razem
z nim w ogrodzie? 27Piotr znowu zaprzeczy,
i zaraz zapia kogut.
18,12nn.l9-31 Por. Mt 26,57-68; Mk 14,53-65; k
22.54-71.
18.13 Po w. 13niektrzy komentatorzy chc umie
ci w. 24.
18.14 Por. ll,49n.
18,15-18.25nn Por. Mt 26,69-75; Mk 14,66-72; k
22.54-62.
18.15 J est nim zapewne w. J an.
18, 28 -19, 17 EWANGELIA WEDUG W. JANA 1260
Przed Piatem*
28Od Kajfasza zaprowadzili J ezusa do pre
torium5. A byo to wczesnym rankiem. Oni sami
jednak nie weszli do pretorium, aby si nie
skala i mc spoy Pasch5*. 29Dlatego Piat
wyszed do nich na zewntrz i rzek: J ak
skarg wnosicie przeciwko temu czowiekowi?
30W odpowiedzi rzekli do niego: Gdyby to nie
by zoczyca, nie wydalibymy go tobie. 31Pi
at wic rzek do nich: Wecie go sobie i
osdcie wedug swojego prawa. Odpowiedzie
li mu ydzi: Nam nie wolno nikogo zabi*.
32Tak miao si speni sowo J ezusa, w ktrym
zapowiedzia, jak mierci mia umrze*.
Przesuchanie*
33Wtedy powtrnie wszed Piat do preto
rium, a przywoawszy J ezusa, rzek do Niego:
Czy ty jeste Krlem ydowskim? 34J ezus
odpowiedzia: Czy to mwisz od siebie, czy te
inni powiedzieli ci o Mnie? 35Piat odpar: Czy
ja jestem ydem? Nard twj i arcykapani
wydali mi ciebie. Co uczynie? 36Odpowiedzia
J ezus: Krlestwo moje nie jest z tego wiata.
Gdyby krlestwo moje byo z tego wiata, sudzy
moi biliby si, abym nie zosta wydany ydom.
Teraz za krlestwo moje nie jest std. 37Piat
zatem powiedzia do Niego: A wic jeste kr-
lem? (Odpowiedzia J ezus:) Tak, jestem kr
lem*. J a si na to narodziem i na to przyszedem
na wiat, aby da wiadectwo prawdzie. Kady,
kto jest z prawdy, sucha mojego gosu.38Rzek
do Niego Piat: C to jest prawda? To powie
dziawszy, wyszed ponownie do ydw i rzek do
nich: J a nie znajduj w nim adnej winy. 39J est
za u was zwyczaj, e na Pasch uwalniam wam
jednego [winia]. Czy zatem chcecie, abym wam
uwolni Krla ydowskiego? 40Oni za powtr
nie zawoali: Nie tego, lecz Barabasza! A
Barabasz by rozbjnikiem.
Oto Czowiek
1 O 1Wwczas Piat zabra J ezusa i kaza Go
1 J ubiczowa. 2A onierze, upltszy koro
n z cierni, woyli Mu j na gow i okryli Go
18,28-32 Por. Mt 27,ln; Mk 15,ln; k 23,1.
18,28 Tzn. uczt paschaln (Wj 12,1-28; 23,14n;
34,18; Kpi 23,5-8; Pwt 16,1-8). J ezus z uczniami spoy
j w czwartek, koa za kapaskie trzymay si swojego
kalendarza - std rnica dnia.
18.31 Rzymianie zastrzegali sobie w prowincjach
prawo wykonywania wyrokw mierci.
18.32 Wspomnian w zapowiedziach: 3,14; 8,28;
12,32; Mt 20,19 par. Wywyszenie mogo nastpi
tylko na krzyu. ydzi sami natomiast ukamienowaliby
Go, jak to ju usiowali: 8,59; 10,31.
18,33-19,12 Por. Mt 27,11-14; Mk 15,2-5; k 23,2-7.
18,37 Dos.: Ty mwisz, e jestem krlem - co inni
paszczem purpurowym. 3Potem podchodzili
do Niego i mwili: Witaj, Krlu ydowski! I
policzkowali Go. 4 A Piat ponownie wyszed na
zewntrz i przemwi do nich: Oto wyprowa
dzam go wam na zewntrz, abycie poznali, e
ja nie znajduj w nim adnej winy. 5J ezus wic
wyszed na zewntrz w koronie cierniowej i
paszczu purpurowym. Piat rzek do nich: Oto
Czowiek. 6Gdy Go ujrzeli arcykapani i su
dzy, zawoali: Ukrzyuj! Ukrzyuj! Rzek do
nich Piat: Zabierzcie go i sami ukrzyujcie! J a
bowiem nie znajduj w nim winy. 7Odpowie
dzieli mu ydzi: My mamy Prawo, a wedug
Prawa powinien on umrze, bo sam siebie u-
czyni Synem Boym.
8Gdy, Piat usysza te sowa, jeszcze bardziej
si ulk. 9Wszed znw do pretorium5i zapyta
J ezusa: Skd ty jeste? J ezus jednak nie da mu
odpowiedzi. 10Rzek wic Piat do Niego: Nie
chcesz ze mn mwi? Czy nie wiesz, e mam
wadz uwolni ciebie i mam wadz ciebie ukrzy-
owa? 11J ezus odpowiedzia: Nie miaby
adnej wadzy nade Mn, gdyby ci jej nie dano z
gry. Dlatego wikszy grzech ma ten, ktry Mnie
wyd tobie. 12Odtd Piat usiowa Go uwol
ni. ydzi jednak zawoali: Jeeli go uwolnisz,
nie jeste przyjacielem cezara. Kady, kto si
czyni krlem, sprzeciwia si cezarowi.
Wyrok*
13Gdy wic Piat usysza te sowa, wypro
wadzi J ezusa na zewntrz i zasiad na trybuna
le, na miejscu zwanym Lithostrotos*, po hebraj-
sku Gabbata. 14By to dzie Przygotowania
Paschy5, okoo godziny szstej*. I rzek do y
dw: Oto wasz krl! 15A oni krzyczeli:
Precz! Precz! Ukrzyuj go! Piat powiedzia
do nich: Czy krla waszego mam ukrzyo-
wa? Odpowiedzieli arcykapani: Poza ceza
rem nie mamy krla. 16 Wtedy wic wyda Go
im, aby Go ukrzyowano.
Droga krzyowa i ukrzyowanie*
Zabrali zatem J ezusa. 17A On sam, dwiga
jc krzy, wyszed na miejsce zwane Miejscem
Czaszki, ktre po hebrajsku nazywa si Gol-
zatrzymuj. Krlestwo Chrystusowe zaoone i istniejce
na wiecie ma na celu ukazanie zwycistwa prawdy (3,11;
14,6).
19,13-16a Por. Mt 27,15-26 z przyp.; Mk 15,6-15; k
23,17-25.
19.13 Gr. nazwa Lithostrotos oznacza miejsce wyo
one kamieniami, aram. za Gabbata - wzniesienie.
19.14 Ewangelista uwydatnia paschalny charakter
mki J ezusa (13,1; por. Mt 26,17). Godzina szsta -
nasze poudnie.
19,16b-22 Por. Mt 27,32-38; Mk 15,23-28; k
23,33n.38.
1261 EWANGELIA WEDUG W. JANA 19, 18-20,2
go ta*. 18Tam Go ukrzyowano, a z Nim dwch
innych, z jednej i drugiej strony, porodku za
J ezusa. 19Wypisa te Piat tytu winy i kaza go
umieci na krzyu. A byo napisane: J ezus
Nazarejczyk, Krl ydowski. 20Napis ten czy
tao wielu ydw, poniewa miejsce, gdzie u-
krzyowano J ezusa, byo blisko miasta. A byo
napisane w jzyku hebrajskim, aciskim i grec
kim. 21Arcykapani ydowscy mwili do Piata:
Nie pisz: Krl ydowski, ale e on powiedzia:
J estem Krlem ydowskim. 22Odpar Piat:
Com napisa, napisaem.
23onierze za, gdy ukrzyowali J ezusa,
wzili J ego szaty i podzielili na cztery czci, dla
kadego onierza jedna cz; wzili take tuni
k. Tunika za nie bya szyta, ale caa tkana od
gry do dou. 24 Mwili wic midzy sob: Nie
rozdzierajmy jej, ale rzumy o ni losy, do kogo
ma nalee. Tak miay si wypeni sowa
Pisma: Podzielili midzy siebie szaty moje, a o
moj sukni rzucili losy*. To wanie uczynili
onierze.
Testament dany z krzya*
25A obok krzya J ezusowego stay: Matka
J ego i siostra Matki J ego, Maria, ona Kleofa
sa, i Maria Magdalena. 26Kiedy wic J ezus
ujrza Matk i stojcego obok Niej ucznia, kt
rego miowa, rzek do Matki: Niewiasto, oto
syn Twj. 27Nastpnie rzek do ucznia: Oto
Matka twoja. I od tej godziny ucze wzi J
do siebie.
mier Jezusa*
28Potem J ezus wiadom, e ju wszystko si
dokonao, aby si wypenio Pismo, rzek: Pra-
gn*. 29Stao tam naczynie pene octu. Nao
ono wic na hizop* gbk nasczon octem i
do ust Mu podano. 30A gdy J ezus skosztowa
octu, rzek: Dokonao si!* I skoniwszy go
w, odda ducha.
3Poniewa by to dzie Przygotowania*,
aby zatem ciaa nie pozostaway na krzyu w
szabat5- w bowiem dzie szabatu by wielkim
witem* - ydzi prosili Piata, eby ukrzyo
wanym poamano golenie* i usunito ich ciaa.
32Przyszli wic onierze i poamali golenie tak
pierwszemu, jak i drugiemu, ktrzy z Nim byli
ukrzyowani. 33Lecz gdy podeszli do J ezusa i
zobaczyli, e ju umar, nie amali Mu goleni,
34 tylko jeden z onierzy wczni przebi Mu
bok, a natychmiast wypyna krew i woda*.
35Zawiadczy to ten, ktry widzia, a wiadect
wo jego jest prawdziwe. On wie, e mwi praw
d, abycie i wy wierzyli. 36 Stao si to bowiem,
aby si wypenio Pismo: Ko jego nie bdzie
zamana*. 371znowu w innym [miejscu] mwi
Pismo: Bd patrze na Tego, ktrego przebili*.
Zoenie Jezusa do grobu*
38Potem J zef z Arymatei, ktry by ucz
niem J ezusa, lecz kry si z tym z obawy przed
ydami, poprosi Piata, aby mg zabra ciao
J ezusa. A Piat zezwoli. Poszed wic i zabra
J ego ciao. 39Przyby rwnie i Nikodem, ten,
ktry po raz pierwszy przyszed do J ezusa no
c*, i przynis okoo stu funtw* mieszaniny
mirry i aloesu. 40 Zabrali wic ciao J ezusa i
owinli je w ptna razem z wonnociami, sto
sownie do ydowskiego sposobu grzebania. 41A
w miejscu, gdzie Go ukrzyowano, by ogrd, w
ogrodzie za nowy grb, w ktrym jeszcze nie
zoono nikogo. 42 Tam to wic, ze wzgldu na
ydowski dzie Przygotowania, zoono J ezusa,
bo grb znajdowa si w pobliu.
ZMARTWYCHWSTANIE J EZUSA CHRYSTUSA
Maria Magdalena, Piotr i Jan przy grobie*
A 1A pierwszego dnia po szabacie5, wczes-
Z U nym rankiem, gdy jeszcze byo ciemno,
Maria Magdalena udaa si do grobu i zobaczy
a kamie odsunity od grobu. 2Pobiega wic i
przybya do Szymona Piotra oraz do drugiego
ucznia, ktrego J ezus kocha*, i rzeka do nich:
Zabrano Pana z grobu i nie wiemy*, gdzie Go
19,17 Aram. Gulgolta oznacza rwnie czaszk.
19,24 Ps 22[21],19.
19,25nn Urywek ten poprzez kontekst przytaczajcy
mesjaskie proroctwa i przez uycie dostojnego tytuu
Niewiasty (Rdz 3,15; J 2,4) wskazuje na wyjtkowe
stanowisko Maryi, drugiej Ewy (2,4), duchowej Matki
ludzi, reprezentowanych tutaj przez Apostoa.
19,28nn Por. Mt 27,48nn z przyp.; Mk 15,33-37; k
23,44n; Pragn - Ps 22[21],16; 69[68],22; hizop -
mowa o odydze tej roliny. Inni popr. na wczni.
19.30 Wyznaczone Mu przez Ojca posannictwo
(4,34; 17,4).
19.31 Przygotowanie - pitek; wielkim witem
- dos.: wielkim dniem - chodzi o Pasch; poamano
golenie - rodek wwczas stosowany dla przyspieszenia
zgonu skazacw.
19,34 Krew wskazuje na rzeczywisto ofiary Baran
ka (1,29; 6,51), a woda na podno duchow (4,10).
Sakramenty Kocioa, zwaszcza tu symbolizowane:
chrzest i Eucharystia, bior pocztek z krzya; por. Rz
6,4; 1Kor 11,26.
19.36 Wj 12,46 (LXX).
19.37 Za 12,10.
19,38-42 Por. Mt 27,57-61; Mk 15,42-47; k 23,
50-56.
19,39 Noc - por. 3,1-21; funt wynosi ok. 325 g.
20,1-10 Por. Mt 28,1-8; Mk 16,1-8 z przyp.; k
24.1-12.
20,2 Ucznia, ktrego J ezus kocha - tzn. J ana,
autora tej Ewangelii; nie wiemy - 1. mn. wskazuje
take na inne niewiasty; por. Mt 28,1; Mk 16,1.5-10; k
24.1-11.
20, 3-21, 2 EWANGELIA WEDUG SW. JANA 1262
pooono. 3Wyszed wic Piotr i w drugi
ucze i szli do grobu. 4 Biegli obydwaj razem,
lecz w drugi ucze wyprzedzi Piotra i przyby
pierwszy do grobu. 5A kiedy si nachyli, zoba
czy lece ptna, jednake nie wszed do rod
ka. 6 Nadszed potem take Szymon Piotr, idcy
za nim. Wszed on do wntrza grobu i ujrza
lece ptna 7oraz chust, ktra bya na J ego
gowie, lec nie razem z ptnami, ale oddziel
nie zwinit w jednym miejscu*. 8Wtedy wszed
do wntrza take i w drugi ucze, ktry przy
by pierwszy do grobu. Ujrza i uwierzy. 9Do
td bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, [kt
re mwi,] e On ma powsta z martwych*.
10Uczniowie zatem wrcili znowu do siebie.
Zmartwychwstay ukazuje si Marii Magdalenie
11* Maria Magdalena natomiast staa przed
grobem, paczc. A kiedy [tak] pakaa, nachy
lia si do grobu 12i ujrzaa dwch aniow w
bieli, siedzcych tam, gdzie leao ciao J ezusa -
jednego w miejscu gowy, drugiego w miejscu
ng. 131rzekli do niej: Niewiasto, czemu pa-
czesz? Odpowiedziaa im: Zabrano Pana me
go i nie wiem, gdzie Go pooono. 14Gdy to
powiedziaa, odwrcia si i ujrzaa stojcego
J ezusa, ale nie wiedziaa, e to J ezus. 15Rzek
do niej J ezus: Niewiasto, czemu paczesz? Ko
go szukasz? Ona za, sdzc, e to jest ogrod
nik, powiedziaa do Niego: Panie, jeli ty Go
przeniose, powiedz mi, gdzie Go pooye, a
ja Go zabior. 16J ezus rzek do niej: Mario!
A ona, obrciwszy si, powiedziaa do Niego po
hebrajsku: Rabbuni*, to znaczy: [Mj] Nau
czycielu! 17Rzek do niej J ezus: Nie zatrzymuj
Mnie, jeszcze bowiem nie wstpiem do Ojca.
Natomiast udaj si do moich braci i powiedz
im: Wstpuj do Ojca mego i Ojca waszego
oraz do Boga mego i Boga waszego*. 18Po
sza-.Maria Magdalena [i] oznajmia uczniom:
Widziaam Pana>>, i co jej powiedzia.
Zmartwychwstay ukazuje si Apostoom*
19Wieczorem owego pierwszego dnia tygo
dnia, tam gdzie przebywali uczniowie, cho
20,7 Inni: w swoim (wasnym) miejscu.
20,9 Ps 16[15],8nn, cyt. Dz 2,25-31; Ps 2,7, cyt. Dz
13,33-37; por. 19,30; k 24,44nn; 1Kor 15,4.
20,11-18 Por. Mt 28,9n; Mk 16,9nn.
20.16 Bardziej uroczysta forma aram. Rabbi - nau
czyciel; por. Mk 10,51 z przyp.
20.17 Wejcie Chrystusa w ciele uwielbionym do
chway Ojca (12,32; 13,33; 14,2n) zostao zrealizowane w
zmartwychwstaniu. Wniebowstpienie (k 24,50n; Dz
l,9nn) koczy szereg ukazywa si nastpujcych po
zmartwychwstaniu. Mimo zestawienia mj i wasz,
nie w ten sam sposb jest On Bogiem i Ojcem dla
Chrystusa i dla nas.
20,19-23 Por. Mk 16,14-18; k 24,36-49 z przyp.
drzwi byy zamknite z obawy przed ydami,
przyszed J ezus, stan porodku i rzek do nich:
Pokj wam! 20A to powiedziawszy, pokaza
im rce i bok. Uradowali si zatem uczniowie,
ujrzawszy Pana. 21A J ezus znowu rzek do
nich: Pokj wam! J ak Ojciec Mnie posa, tak
i J a was posyam. 22Po tych sowach tchn na
nich i powiedzia im: Wemijcie Ducha wi
tego!* 23Ktrym odpucicie grzechy, s im
odpuszczone, a ktrym zatrzymacie, s im
zatrzymane*.
Niewierny Tomasz
24 Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany
Didymos, nie by razem z nimi, kiedy przyszed
J ezus. 25Inni wic uczniowie mwili do niego:
Widzielimy Pana! Ale on rzek do nich: (J e
eli na rkach J ego nie zobacz ladu gwodzi i
nie wo palca mego w miejsce gwodzi, i rki
mojej nie wo w bok J ego, nie uwierz. 26A
po omiu dniach, kiedy uczniowie J ego byli
znowu wewntrz [domu] i Tomasz z nimi, J ezus
przyszed, cho drzwi byy zamknite, stan
porodku i rzek: Pokj wam! 27Nastpnie
rzek do Tomasza: Podnie tutaj swj palec i
zobacz moje rce. Podnie rk i w w mj
bok, i nie bd niedowiarkiem, lecz wierzcym.
28Tomasz w odpowiedzi rzek do Niego: Pan
mj i Bg mj! 29Powiedzia mu J ezus: Uwie-
rzye dlatego, e Mnie ujrzae? Bogosawieni,
ktrzy nie widzieli, a uwierzyli*.
Pierwszy epilog - Ewangelisty
301wiele innych znakw5, ktrych nie zapi
sano w tej ksidze, uczyni J ezus wobec ucz
niw. 31Te za zapisano, abycie wierzyli, e
J ezus jest Mesjaszem, Synem Boym, i abycie
wierzc, mieli ycie w imi J ego.
DODATEK
Zmartwychwstay ukazuje si w Galilei*
^ 1 1Potem znowu ukaza si J ezus nad J e-
A 1 ziorem Tyberiadzkim. A ukaza si w ten
sposb: 2Byli razem Szymon Piotr, Tomasz,
zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej,
20.22 Apostolskiej pracy uczniw (4,38) bdzie to
warzyszy Duch J ezusa (1,33; 14,26; 15,26n; 16,3). Uro
czyste J ego zesanie nastpi po wniebowstpieniu: Dz
2,1-4.
20.23 Tekst klasyczny dla sakramentu pokuty: mwi
on o przekazaniu Apostoom i ich nastpcom wadzy
odpuszczania grzechw moc Ducha witego.
20,29 wiadectwu Apostow (17,20; Dz 1,8). Zdanie
to ma sens zawsze aktualny.
21,1-14 Opowiadanie o pojawieniu si Chrystusa nad
brzegami jeziora Genezaret moe pochodzi od samego
Ewangelisty lub od ktrego z uczniw.
1263 EWANGELIA WEDUG W. JANA 21, 3-25
synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z J ego
uczniw. 3Szymon Piotr powiedzia do nich:
Id owi ryby. Odpowiedzieli mu: Idziemy i
my z tob. Wyszli wic i wsiedli do odzi, ale
tej nocy nic nie uowili. 4A gdy ranek zawita,
J ezus stan na brzegu. J ednake uczniowie nie
wiedzieli, e to by J ezus. 5A J ezus rzek do
nich: Dzieci, macie co do jedzenia? Odpo
wiedzieli Mu: Nie. 6On rzek do nich: Za-
rzucie sie po prawej stronie odzi, a znaj-
dziecie. Zarzucili wic i z powodu mnstwa
ryb nie mogli jej wycign. 7Powiedzia wic
do Piotra w ucze, ktrego J ezus miowa*:
To jest Pan! Szymon Piotr, usyszawszy, e to
jest Pan, przywdzia na siebie wierzchni szat -
by bowiem prawie nagi - i rzuci si wpaw do
jeziora. 8Pozostali uczniowie przypynli dk,
cignc za sob sie z rybami. Od brzegu bo
wiem nie byo daleko - tylko okoo dwustu
okci*.
9A kiedy zeszli na ld, ujrzeli rozoone
ognisko, a na nim uoon ryb oraz chleb.
10Rzek do nich J ezus: Przyniecie jeszcze ryb,
ktre teraz zowilicie. 11Poszed Szymon Piotr
i wycign na brzeg sie pen wielkich ryb w
liczbie stu pidziesiciu trzech. A pomimo tak
wielkiej iloci sie nie rozerwaa si. 12Rzek do
nich J ezus: Chodcie, posilcie si! aden z
uczniw nie odway si zada Mu pytania:
Kto Ty jeste?, bo wiedzieli, e to jest Pan.
13A J ezus przyszed, wzi chleb i poda im -
podobnie i ryb. 14To ju trzeci raz J ezus uka
za si uczniom od chwili, gdy zmartwychwsta.
Piotr otrzymuje wadz pastersk*
15A gdy spoyli niadanie, rzek J ezus do
Szymona Piotra: Szymonie, synu J ana*, czy
miujesz Mnie wicej anieli ci? Odpowiedzia
Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, e Ci kocham.
Rzek do niego: Pa baranki moje. 161zno
wu, po raz drugi, powiedzia do niego: Szymo-
nie, synu J ana, czy miujesz Mnie? Odpar Mu:
Tak, Panie, Ty wiesz, e Ci kocham. Rzek
do niego: Pa owce moje. 17Powiedzia mu
po raz trzeci: Szymonie, synu J ana, czy ko
chasz Mnie? Zasmuci si Piotr, e mu po raz
trzeci powiedzia: Czy kochasz Mnie? I rzek
do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz,
e Ci kocham. Rzek do niego J ezus: Pa
owce moje. 18* Zaprawd, zaprawd, powiadam
ci: Gdy bye modszy, opasywae si sam i
chodzie, gdzie chciae. Ale gdy si zestarze
jesz, wycigniesz rce swoje, a inny ci opasze i
poprowadzi, dokd nie chcesz. 19To powie
dzia, aby zaznaczy, jak mierci uwielbi Bo
ga. A wypowiedziawszy to, rzek do niego:
Pjd za Mn!
Odmienny los umiowanego ucznia
20Piotr, obrciwszy si, zobaczy idcego za
sob ucznia, ktrego miowa J ezus, a ktry to
w czasie uczty spoczywa na J ego piersi i powie
dzia: Panie, kt jest ten, ktry Ci zdradzi?
21Gdy wic go Piotr ujrza, rzek do J ezusa:
Panie, a co z tym bdzie? 22Odpowiedzia mu
J ezus: J eeli chc, aby pozosta, a przyjd*, to
c tobie do tego? Ty pjd za Mn! 23Roze
sza si wrd braci wie, e ucze w nie
umrze. Ale J ezus nie powiedzia mu, e nie
umrze, lecz: J eli J a chc, aby pozosta, a
przyjd, to c tobie do tego?
Drugi epilog - Ewangelii
24 Ten wanie ucze daje wiadectwo o tych
sprawach, i on je opisa. A wiemy, e wiadect
wo jego jest prawdziwe. 25J est ponadto wiele
innych rzeczy, ktrych J ezus dokona, a ktre
gdyby je szczegowo opisa* to sdz, e cay
wiat nie pomieciby ksig, jakie trzeba by
napisa.
21.7 Tzn. w. J an - autor tej Ewangelii.
21.8 okie ma ok. 0,45m.
21,15nn Chrystus powierza wadz nad caym swym
Kocioem Piotrowi, ktrego niejako rehabilituje po
swymzmartwychwstaniu. Trzykrotne wyznanie mioci
wymazuje win trzykrotnego zaparcia si Piotra. Spenia
si zapowied nadania prymatu z Mt 16,18; J ana -
por. 1,42 z przyp.
21,18n Zapowied mczeskiej mierci w. Piotra.
21,22 Tzn. a do paruzji, tj. powtrnego przyjcia;
por. 1Kor 11,26; Flp 4,5; Ap 22,7. Chrystus bliej nie
okrela losu w. J ana - bdzie on inny ni Piotra.
Pozostanie ucze w ywym sowie swojej Ewangelii.
DZIEJE APOSTOLSKIE
WSTP
Dzieje Apostolskie stanowi w NT przejcie od Ewangelii do Listw. Tytu moe sprawi pewien
zawd czytelnikowi. Ksiga bowiem opisuje w rzeczywistoci dzieje tylko dwch Apostow -
Piotra i Pawia; inni s zaledwie wspomniani. Tote w niektrych rkopisach nosi ona krtki tytu:
Dzieje.
Ksig napisa w. ukasz, autor trzeciej Ewangelii kanonicznej. Jednomylne wiadectwo
tradycji1stwierdza jego autorstwo. Styl i jzyk wskazuj na to samo piro, spod ktrego wysza
Ewangelia ukaszowa. Drobiazgowe badania filologiczne nad caoci dziea wykazay jzykow
jednolito wszystkich czci.
Autor czerpie materia do opisywanych wydarze od naocznych wiadkw, ktrych zna osobicie.
Niektre wydarzenia przedstawia na podstawie wasnych obserwacji. Dotyczy to zwaszcza dziejw
w. Pawa, ktrego by uczniem i towarzyszem. Dyskretnie zaznacza swj udzia w jego pracach
i podrach, posugujc si w opowiadaniu pierwsz osob liczby mnogiej (my). Korzysta te
z dokumentw pisanych (np. dekret tzw. soboru jerozolimskiego) i wasnego dziennika podry.
Przechoway si dwie odmiany tekstu Dziejw Apostolskich. Tekst wschodni, ktry znajduje si
w kanonie (kanoniczny), zawieraj kodeksy A B C S. Tekst zachodni znajduje si w kodeksie D. Jest
on obszerniejszy i niekiedy wzbogaca tekst kanoniczny w interesujce szczegy. W rzeczach
zasadniczych nie ma rnic midzy obu odmianami.
Dat napisania Dziejw mona ustali w nastpujcy sposb: Ksiga powstaa na pewno przed
70 r. po Chr., skoro Autor o niektrych budowlach w Jerozolimie, ktre zostay zburzone bez ladu
w roku 70, mwi jako o istniejcych. Ale mona jeszcze posun si wstecz: z kocowych zda
wynika, e dzieo zostao ukoczone, a raczej nagle przerwane, w czasie pierwszego uwizienia
w. Pawa w Rzymie (61-63), a wic przed rokiem 63. Miejscem jego powstania by najprawdo
podobniej Rzym.
Autor zamierza da czytelnikowi najpierwotniejsze dzieje Kocioa - urzeczywistnienie sw
poegnalnych Chrystusa: Bdziecie moimi wiadkami... po krace ziemi (1,8). W toku opowiadania
cigle rozszerza si horyzont dziaalnoci apostolskiej: z Jerozolimy na cay wiat wczesny. Nauka
o zbawieniu (13,26) stopniowo przechodzi od ydw do pogan. Ten rozwj dokonuje si pod
wpywem Ducha witego. Std Dzieje mona nazwa Ewangeli Ducha witego
Charakterystyczn cech Dziejw, waciw rwnie Ewangelii wedug iw. ukasza, s tzw.
summaria (streszczenia). Zazwyczaj zamykaj one poszczeglne fragmenty ksigi twierdzeniem, e
liczba wierzcych wzrastaa, e Koci rozwija si pomylnie; ale w 4,32-37 streszczenie przygoto
wuje opis postpku Ananiasza i Safiry, a w 2,42-47 charakteryzuje ycie wsplnoty jerozolimskiej,
niewtpliwie na podstawie rde, z ktrych ukasz korzysta.
W Dziejach, podobnie jak w Ewangeliach ukasza i Mateusza, znajduje si wiele mw. S to
przemwienia Piotra, Jakuba, Pawia, Szczepana i innych. Nie s to oczywicie stenogramy, ale
swobodne opracowania, w ktrych ukasz streszcza rzeczywiste przemwienia. Forma literacka
pochodzi od ukasza, tre - z jego wasnych wspomnie lub rde, z ktrych korzysta. ukasz
uszanowa przy tym nie tylko zasadnicz tre, ale take w niektrych wypadkach sownictwo.
Dotyczy to zarwno przemwie, ktrych ukasz sam sucha, jak i mw Szczepana czy Piotra. Te
ostatnie wykazuj wyran zaleno jzykow i stylistyczn od semickiego rda i, jak ono,
nawizuj do tekstw ST, ktre przytaczaj na dowd prawdziwoci goszonej nauki. Std te wolno
1 Fragment Muratoriego, w. Ireneusz, Klemens Aleksandryjski, Tertulian, Orygenes i inni.
i naley w tych rdach szuka najstarszych warstw wczesnochrzecijaskiej katechezy, wczeniejszej
od Ewangelii, a czciowo take od listw w. Pawa.
wity ukasz, nawrcony lekarz antiocheski, Grek z pochodzenia, potrafi w ywym opisie
odda pen radoci zdobywczo pierwotnego Kocioa. Entuzjazm ten z atwoci udziela si
dzisiejszemu czytelnikowi Dziejw.
1265 WSTP DO DZIEJW APOSTOLSKICH
DZIEJE APOSTOLSKIE
PROLOG
Dzie Wniebowstpienia*
I
1Pierwsz Ksig* napisaem, Teofilu*, o
wszystkim, co J ezus czyni i czego naucza
od pocztku 2a do dnia, w ktrym da polece
nia Apostoom, ktrych sobie wybra przez Du
cha witego*, a potem zosta wzity do nieba.
3Im te po swojej mce da wiele dowodw, e
yje: ukazywa si im przez czterdzieci dni i
mwi o krlestwie Boym. 4A podczas wspl
nego posiku* przykaza im nie odchodzi z
J erozolimy, ale oczekiwa obietnicy* Ojca:
Syszelicie o niej ode Mnie - [mwi] -
5J an chrzci wod, ale ^wy wkrtce zostaniecie
ochrzczeni* Duchem witym. 6Zapytywali
Go zebrani: Panie, czy w tym czasie przy
wrcisz krlestwo Izraela? 7Odpowiedzia im:
Nie wasza to rzecz zna czasy i chwile, ktre
Ojciec ustali swoj wadz, 8ale gdy Duch
wity zstpi na was, otrzymacie J ego moc i
bdziecie moimi wiadkami* w J eruzalem* i w
caej J udei, i w Samarii, i a po krace ziemi.
9Po tych sowach unis si w ich obecnoci
w gr i obok zabra Go im sprzed oczu.
10Kiedy jeszcze wpatrywali si w Niego, jak
wstpowa do nieba, przystpili do nich dwaj
mowie w biaych szatach. 111rzekli: Mo-
wie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie si w
niebo? Ten J ezus, wzity od was do nieba,
przyjdzie tak samo, jak widzielicie Go wstpu
jcego do nieba.
1,1-11 Por. k 24,50n.
1.1 Ksig - dos.: mow (opowiadanie, sprawo
zdanie) uczyniem. Mowa o trzeciej Ewangelii kanoni
cznej; Teofilu - zob. przyp. do k 1,3.
1.2 Zwrot przez Ducha witego inni cz z da
polecenia.
1,4 Podczas wsplnego posiku - wg innego rd-
osowu: kiedy przebywa razem z nimi; obietnicy -
por. k 24,49.
1,5 Dos.: zanurzeni w; por. Mt 3,11 par.
1,8 wiadkami - by apostoem, wg tej ksigi,
znaczy dawa wiadectwo, zwaszcza o zmartwychwsta
niu Chrystusa (1,22; 2,32; 3,15; 4,33; 5,32; 10,39.41;
13,31); por. Iz 43,10.12; J eruzalem - zachowujemy
dwie formy ukaszowe J eruzalem i J erozolima,
gdy maj one znaczenie teologiczne.
DZIEJE KOCIOA W JEROZOLIMIE
Pierwotny jego stan
12Wtedy wrcili do J eruzalem z gry zwanej
Oliwn, ktra jest blisko J eruzalem, w odlego
ci drogi szabatowej5. 13Przybywszy tam, weszli
do sali na grze* i przebywali w niej: Piotr i J an,
i J akub, i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartomiej i
Mateusz, J akub, syn Alfeusza, i Szymon Gor
liwy, i J uda, [brat] J akuba*. 14Wszyscy oni
trwali jednomylnie na modlitwie razem z nie
wiastami, z Maryj, Matk J ezusa, i z brami5
J ego.
Uzupenienie grona Dwunastu
15Wtedy Piotr w obecnoci braci, a zebrao
si razem okoo stu dwudziestu osb, tak prze
mwi: 16Bracia, musiao wypeni si sowo
Pisma, ktre Duch wity zapowiedzia przez
usta Dawida o J udaszu. On to wskaza drog
tym, ktrzy pojmali J ezusa, 17bo on zalicza si
do nas i mia udzia w naszym posugiwaniu.
18*Za pienidze, niegodziwie zdobyte, naby
ziemi i spadszy gow na d, pk na p, i
wypyny wszystkie jego wntrznoci. 19Roz
nioso si to wrd wszystkich mieszkacw
J eruzalem, tak e nazwano ow rol w ich
jzyku Hakeldamach, to znaczy: Pole Krwi.
20Napisano bowiem w Ksidze Psalmw:
Niech opustoszeje dom jego
i niech nikt w nim nie mieszka!
A urzd jego niech inny obejmie/*
21Trzeba wic, aby jeden z tych, ktrzy towa
rzyszyli nam przez cay czas, kiedy Pan J ezus
przebywa* z nami, 22poczwszy od chrztu J a
nowego a do dnia, w ktrym zosta wzity od
1,13 Na grze - dos.: do grnej czci domu.
Tradycja umieszcza j w dzisiejszym Wieczerniku na
Syjonie w J erozolimie, cho przypuszcza si, e by to
dom Marii, matki J ana Marka; por. 12,12; J akuba -
por. Mt 10,2nn; Mk 3,16-19; k 6,13-16.
1,18n Por. Mt 27,5. Szczegy odmienne (lad innej
tradycji) atwo dadz si uzgodni jako nastpujce po
sobie. Brzmienie nazwy pola wg rkp gr.; aram. Chael
dema.
1.20 Ps 69[68],26; 109[108],8.
1.21 Dos.: wchodzi i wychodzi; por. Lb 27,17;
2 Krn 1,10; J 10,9.
1267 DZIEJE APOSTOLSKIE 1. 23 - 2. 28
nas do nieba, sta si razem z nami wiadkiem
J ego zmartwychwstania)).
23Postawiono dwch: J zefa, zwanego Bar-
sab, z przydomkiem J ustus, i Macieja. 241tak
odmwili modlitw: Ty, Panie, znasz serca
wszystkich, wska z tych dwch jednego, ktre
go sobie wybrae, 25by zaj miejsce w tym
posugiwaniu i w apostolstwie, ktremu sprze
niewierzy si J udasz, aby pj swoj drog.
261dali im losy, a los pad na Macieja. I zosta
doczony do jedenastu Apostow.
Zesanie Ducha witego
2
1Kiedy nadszed wreszcie dzie Pidziesit
nicy5, znajdowali si wszyscy razem na tym
samym miejscu. 2Nagle da si sysze z nieba
szum, jakby uderzenie gwatownego wichru, i
napeni cay dom, w ktrym przebywali. 3Uka
zay si im te jakby jzyki ognia, ktre si
rozdzielay, i na kadym z nich spocz [jeden].
41wszyscy zostali napenieni Duchem witym,
i zaczli mwi obcymi jzykami, tak jak im
Duch pozwala mwi.
5Przebywali wtedy w J eruzalem poboni y
dzi ze wszystkich narodw pod socem. 6Kiedy
wic powsta w szum, zbiegli si tumnie i
zdumieli, bo kady sysza, jak [tamci] przema
wiali w jego wasnym jzyku. 7Czy ci wszyscy,
ktrzy przemawiaj, nie s Galilejczykami?)) -
mwili peni zdumienia i podziwu.8J ake wic
kady z nas syszy swj wasny jzyk ojczysty? -
9*Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkacy
Mezopotamii, J udei oraz Kapadocji, Pontu i
Azji, 10Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych czci
Libii, ktre le blisko Cyreny, i przybysze z
Rzymu, 11ydzi oraz prozelici5, Kreteczycy i
Arabowie - syszymy ich goszcych w naszych
jzykach wielkie dziea Boe)). 12Zdumiewali si
wszyscy i nie wiedzieli, co myle: Co to ma
znaczy?)) - mwili jeden do drugiego. 13Upili
si modym winem)) - drwili inni.
Pierwsze wystpienie Gowy Kocioa
14Wtedy stan Piotr razem z J edenastoma
i przemwi do nich dononym gosem: Mo-
wie J udejczycy i wszyscy mieszkacy J eruzalem,
2,9nn Lista narodw, ktre suchay uczniw Pa
skich, zostaa uoona tak, e Autor Dz przy wyliczaniu
posuwa si ze wsch. coraz bardziej na zach. Wzmianka o
Judei, umieszczona tu przed Kapadocj, a zaraz po
wyliczeniu ydw, tumaczy si by moe tym, e w
pierwotnym tekcie zamiast sowa Ioudaia (J udea) znaj
dowa si rzeczownik Ioudaioi (J udejczycy, ydzi). Cho
dzioby zatem o ydw mieszkajcych w Mezopotamii,
Kapadocji itp.; przybysze z Rzymu - to zapewne
obywatele rzymscy przebywajcy stale w J erozolimie lub
ydzi, ktrzy na pewien czas tylko przybyli z Rzymu do
Palestyny.
przyjmijcie do wiadomoci i posuchajcie uwa
nie mych sw! 15Ci ludzie nie s pijani, jak
przypuszczacie, bo jest dopiero trzecia* godzina
dnia, 16ale spenia si wanie to, co powiedzia
prorok J oel:
11 * W ostatnich dniach - mwi Bg - wylej
Ducha mojego na wszelkie ciao,
i bd prorokowa synowie wasi i crki wasze,
modziecy wasi widzenia mie bd,
a starcy - sny.
18Nawet na niewolnikw i niewolnice moje
wylej w owych dniach Ducha mego,
i bd prorokowali.
19I sprawi dziwy na grze na niebie,
i znaki5na dole - na ziemi.
Krew i ogie, i kby dymu,
20soce zamieni si w ciemnoci,
a ksiyc w krew,
zanim nadejdzie dzies Paski,
wielki i wspaniay.
21Kady, kto wzywa bdzie imienia Paskiego,
bdzie zbawiony.
22* Mowie izraelscy, suchajcie tego, co m
wi: J ezusa Nazarejczyka, Ma, ktrego po
sannictwo Bg potwierdzi wam niezwykymi
czynami, cudami i znakami5, jakich Bg przez
Niego dokona wrd was, o czym sami wiecie,
23tego Ma, ktry z woli, postanowienia i
przewidzenia Boga zosta wydany, przybilicie
rkami bezbonych do krzya i zabilicie.
24 Lecz Bg wskrzesi Go, zerwawszy wizy
mierci*, gdy niemoliwe byo, aby ona pano
waa nad Nim, bo Dawid mwi o Nim:
2 5* Miaem Pana zawsze przed oczami,
gdy stoi po mojej prawicy,
abym si nie zachwia.
26 Dlatego ucieszyo si moje serce
i rozradowa si mj jzyk,
take i moje ciao spoczywa bdzie w nadziei,
21 e nie zostawisz duszy mojej w Otchanis
ani nie dasz witemu Twemu uec rozkadowi.
28Dae mi pozna drogi ycia
i napenisz mnie radoci
przed obliczem Twoim.
2,15 Tzn. dziewita rano. Wina uywano dopiero
przy wieczornym posiku.
2,17-21 J13,1-5. Ostatnie dni dotycz czasw mes
jaskich - od narodzenia Chrystusa do J ego przyjcia na
Sd Ostateczny; ww. 17 i 18 odnosz si do pocztku
tego okresu, a pozostae do jego koca.
2,22-36 J est to jeden z najstarszych schematw kate
chezy wczesnochrzecijaskiej (kerygmatu). Mona go
odnale we wszystkich mowach apostolskich w postaci
nastpujcych tematw: 1) nawizanie do konkretnych
okolicznoci; 2) proklamacja faktu zmartwychwstania;
3) argumentacja z ST; 4) wezwanie do pokuty.
2,24 Wedug tekstu hebr. Ps 18[17],6; gr. dos. za
LXX: ble (porodowe) mierci, co niektrzy wol.
2,25-28 Ps 16[15],8-11.
2, 29 - 3, 15 DZIEJE APOSTOLSKIE 1268
29Bracia, wolno powiedzie do was otwarcie, e
patriarcha Dawid umar i zosta pochowany w
grobie, ktry znajduje si u nas a po dzie
dzisiejszy*. 30Wic jako prorok, ktry wiedzia,
e Bg przysig mu uroczycie, i jego Poto
mek zasidzie na jego tronie, 31widzia przy
szo i przepowiedzia zmartwychwstanie Mes
jasza, e ani nie pozostanie w Otchani, ani ciao
J ego nie ulegnie rozkadowi.
32Tego wanie J ezusa wskrzesi Bg, a my
wszyscy jestemy tego wiadkami. 33Wyniesio
ny na miejsce po prawicy Boga, otrzyma od
Ojca obietnic Ducha witego i zesa Go,
34jak to sami widzicie i syszycie. Bo Dawid nie
wstpi do nieba, a jednak powiada*:
Rzek Pan do Pana mego:
Sid po prawicy mojej,
35 a poo nieprzyjaci Twoich
jako podnek stp Twoich.
36Niech wic cay dom Izraela wie z niewzru
szon pewnoci, e tego J ezusa, ktrego u-
krzyowalicie, uczyni Bg i Panem, i Mes-
jaszem.
Pierwsze nawrcenie ydw
37Gdy to usyszeli, przejli si do gbi ser
ca: C mamy czyni, bracia? - zapytali Piot
ra i pozostaych Apostow. 38Nawrcie si5
- powiedzia do nich Piotr - i niech kady z was
przyjmie chrzest w imi5J ezusa Chrystusa* na
odpuszczenie grzechw waszych, a otrzymacie
w darze Ducha witego. 39Bo dla was jest
obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich,
ktrzy s daleko, a ktrych Pan, Bg nasz,
powoa.
40 W wielu te innych sowach dawa wia
dectwo i napomina: Ratujcie si spord tego
przewrotnego pokolenia! 41Ci wic, ktrzy
przyjli jego nauk, zostali ochrzczeni. I przy
czyo si owego dnia okoo trzech tysicy dusz.
ycie pierwotnego Kocioa*
42Trwali oni w nauce Apostow i we wsp
lnocie, w amaniu chleba* i w modlitwach.
43Boja ogarniaa kadego, gdy Apostoowie
czynili wiele znakw i cudw. 44 Ci wszyscy,
ktrzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko
mieli wsplne*. 45Sprzedawali majtki i dobra
2,29 W J erozolimie na stokach wzgrza Ofel, na
Syjonie.
2,34n Ps 110[109],1.
2,38 Tzn. z polecenia J ezusa Chrystusa, stosownie do
J ego godnoci i dziki J ego zasugom. Dosown formu
chrztu zob. Mt 28,19; por. take w. 21.
2,42-47 Summarium - zob. Wstp.
2,42 amanie chleba moe oznacza zarwno zwyke
posiki, jak i Eucharysti. Wzmianka o modlitwie i
rwnolege teksty NT przemawiaj za Eucharysti,
i rozdzielali je kademu wedug potrzeby. 46 Co
dziennie trwali jednomylnie % wityni, a a
mic chleb po domach, spoywali posiek w
radoci i prostocie serca. 47 Wielbili Boga, a cay
lud odnosi si do nich yczliwie. Pan za przy
mnaa im codziennie tych, ktrzy dostpowali
zbawienia.
Uzdrowienie chromego
3
1Gdy Piotr i J an wchodzili do wityni na
modlitw o godzinie dziewitej*, 2wnoszo
no wanie pewnego czowieka, chromego od
urodzenia. Umieszczano go codziennie przy
bramie wityni, zwanej Pikn*, aby wchodz
cych do wityni prosi o jamun. 3Ten, zoba
czywszy Piotra i J ana, gdy mieli wej do wi
tyni, prosi ich o jamun. 4 Lecz Piotr, przypa
trzywszy si mu wraz z J anem, powiedzia:
5Spjrz na nas! A on patrzy na nich, ocze
kujc od nich jamuny. 6Nie mam srebra ani
zota - powiedzia Piotr - ale co mam, to ci
daj: W imi J ezusa Chrystusa Nazarejczyka,
chod! 71ujwszy go za praw rk, podnis
go. A on natychmiast odzyska wadz w no
gach i stopach. 8Zerwa si i stan na nogach,
i chodzi, i wszed z nimi do wityni, chpdzc,
skaczc i wielbic Boga. 9A cay lud zobaczy
go chodzcego i chwalcego Boga. 101 rozpo
znawali w nim tego czowieka, ktry siedzia
przy Piknej Bramie wityni, aby ebra, i
ogarno ich zdumienie i zachwyt z powodu
tego, co go spotkao.
11A gdy on trzyma si Piotra i J ana, cay
lud zdumiony zbieg si do nich w kruganku,
ktry zwano Salomonowym*.
Druga mowa w. Piotra
12Na ten widok Piotr przemwi do ludu:
Mowie izraelscy! Dlaczego dziwicie si temu?
I dlaczego take patrzycie na nas, jakbymy
wasn moc lub pobonoci sprawili, e on
chodzi? 13Bg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bg
ojcw naszych* wsawi Sug** swego, J ezusa,
wy jednak wydalicie Go i zaparlicie si Go
przed Piatem, gdy postanowi Go uwolni.
14Zaparlicie si witego i Sprawiedliwego, a
wyprosilicie uaskawienie dla zabjcy. 15Zabi
licie Dawc ycia, ale Bg wskrzesi Go z
2,44 Wsplnota dbr bya dobrowolna. Nie przyja
si ona w pierwotnym Kociele na stae, lecz miaa zasig
lokalny.
3.1 Tzn. trzeciej po poudniu.
3.2 Po wsch. stronie wityni.
3,11 Kruganek ten bieg wzdu wsch. ciany wi
tyni.
3,13 Bg... naszych: Wj 3,16; Sug - cierpice
go Mesjasza nazywa Sug Paskim Iz 52,13-53,11.
Std ten tytu tu, w w. 26 oraz w 4,27.30.
1269 DZIEJE APOSTOLSKIE 3. 16 - 4. 26
martwych, czego my jestemy wiadkami. 161
przez wiar w J ego imi5 temu czowiekowi,
ktrego ogldacie i ktrego znacie, imi to
przywrcio siy. Wiara [wzbudzona] przez nie
go daa mu t peni si, ktr wszyscy widzicie.
17Lecz teraz wiem, bracia, e dziaalicie w
niewiadomoci, tak samo jak zwierzchnicy wa
si. 18A Bg w ten sposb speni to, co zapowie
dzia przez usta wszystkich prorokw, e J ego
Mesjasz bdzie cierpia. 19Pokutujcie wic i
nawrcie si5, aby grzechy wasze zostay zga
dzone, 20aby nadeszy od Pana dni ochody,
aby te posa wam zapowiedzianego Mesjasza,
J ezusa, 21ktrego niebo musi zatrzyma a do
czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wie
kw przepowiedzia Bg przez usta swoich wi
tych prorokw. 22Powiedzia przecie Moj
esz*: Proroka jak ja wzbudzi wam Pan, Bg
nasz, spord braci waszych. Suchajcie Go we
wszystkim, co wam powie. 23 A kady, kto nie
posucha tego Proroka, zostanie usunity z ludu.
24Zapowiadali te dni take wszyscy prorocy,
ktrzy przemawiali od czasw Samuela i jego
nastpcw. 25Wy jestecie synami prorokw i
przymierza5, ktre Bg zawar z waszymi oj
cami, kiedy rzek do Abrahama: Bogosawione
bd w potomstwie twoim wszystkie narody zie
mi*. 26 Dla was najpierw wskrzesi Bg Sug
swego i posa Go, aby bogosawi kademu z
was w odwracaniu si od grzechw.
Apostoowie Piotr i Jan przed Sanhedrynem*
4
1Kiedy przemawiali do ludu, podeszli do
nich kapani i dowdca stray witynnej*
oraz saduceusze52oburzeni, e nauczaj lud i
gosz zmartwychwstanie umarych w J ezusie.
3Zatrzymali ich* i oddali pod stra a do na
stpnego dnia, bo ju by wieczr. 4A wielu z
tych, ktrzy syszeli nauk, uwierzyo. Liczba
mczyzn sigaa piciu tysicy.
5Nastpnego dnia zebrali si ich przeoeni
i starsi, i uczeni w J eruzalem: 6arcykapan An
nasz, Kajfasz, J an, Aleksander i ilu ich byo z
rodu arcykapaskiego*. 7Postawiwszy ich po
rodku, pytali: Czyj moc albo w czyim imie
niu uczynilicie to? 8Wtedy Piotr napeniony
Duchem witym powiedzia do nich: Przeo-
eni ludu i starsi! 9J eeli przesuchujecie nas
3,22n Pwt 18,15.19; Kp 23,29.
3,25 Rdz 12,3; 22,18; por. Ga 3,8n.
4,1 Nad porzdkiem w wityni czuwaa stra, zoo
na gwnie z lewitw; dowdca tej stray zajmowa w
hierarchii wysokie miejsce.
4,3 Dos.: podnieli na nich rce; hebraizm.
4,6 Kajfasz by arcykapanem w latach 18-36. An
nasz, jako byy arcykapan, zatrzyma swj tytu. J an i
Aleksander - nie znani skdind. W tekcie zachodnim
(zob. Wstp) J an nazywany jest J onatanem.
dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dziki ktre
mu chory czowiek odzyska zdrowie, 10to
niech bdzie wiadomo wam wszystkim i caemu
ludowi Izraela, e w imi5 J ezusa Chrystusa
Nazarejczyka - ktrego wy ukrzyowalicie, a
ktrego Bg wskrzesi z martwych - e dziki
Niemu ten czowiek stan przed wami zdrowy.
11On jest kamieniem odrzuconym przez was bu
dujcych, tym, ktry sta si gowic wga*. 12I
nie ma w adnym innym zbawienia, gdy nie
dano ludziom pod niebem adnego innego imie
nia, przez ktre moglibymy by zbawieni.
13Widzc odwag Piotra i J ana, a dowie
dziawszy si, e s oni ludmi nieuczonymi i
prostymi, dziwili si. Rozpoznawali w nich te
towarzyszy J ezusa. 14A widzc nadto, e stoi z
nimi uzdrowiony czowiek, nie znajdowali od
powiedzi. 15Kazali wic im wyj z sali Sanhed
rynu i naradzali si midzy sob: 16Co mamy
zrobi z tymi ludmi? Bo dokonali jawnego
znaku5, oczywistego dla wszystkich mieszka
cw J eruzalem. Przecie temu nie moemy za
przeczy. 17Aby jednak nie szerzyo si to
wrd ludu, surowo zabromy im przemawia
do kogokolwiek w to imi!
18Przywoali ich potem i zakazali im w
ogle przemawia i naucza w imi J ezusa.
19Lecz Piotr i J an odpowiedzieli: Rozsdcie,
czy suszne jest w oczach Boych bardziej su
cha was ni Boga? 20Bo my nie moemy nie
mwi tego, comy widzieli i syszeli. 21Oni
za ponowili groby, a nie znajdujc adnej
podstawy do wymierzenia im kary, wypucili
ich ze wzgldu na lud, bo wszyscy wielbili Boga
z powodu tego, co si stao. 22A czowiek, ktry
dozna tego cudownego uzdrowienia, mia po
nad czterdzieci lat*.
Modlitwa Kocioa wrd przeladowa
23Uwolnieni przybyli do swoich i opowie
dzieli, co do nich mwili arcykapani i starsi.
24 A ci, wysuchawszy tego, wznieli jednomyl
nie gos do Boga i mwili:
Wszechwadny Stwrco nieba i ziemi, i mo
rza, i wszystkiego, co w nich istnieje*, 25Ty
przez Ducha witego powiedziae ustami sugi
Twego, Dawida*:
Dlaczego burz si narody
i ludy knuj daremne spiski?
26 Powstali krlowie ziemi
i ksita zeszli si razem
przeciw Panu i przeciw Jego Pomazacowi.
4,11 Lub: zwornikiem sklepienia. Ps 118[117],22.
4,22 Podkrelenie wielkoci cudu; por. 3,2.
4,24 Wj 20,11; Ne 9,6; Ps 146[145],6.
4,25n Ps 2,ln.
4, 27 - 5, 25 DZIEJE APOSTOLSKIE 1270
27Zeszli si bowiem rzeczywicie w tym miecie
przeciw witemu Sudze* Twemu, J ezusowi,
ktrego namacie*, Herod i Poncjusz Piat z
poganami i pokoleniami Izraela, 28aby uczyni
to, co rka Twoja i myl zamierzyy. 29A teraz
spjrz, Panie, na ich groby i daj sugom Twoim
gosi sowo Twoje z ca odwag, 30gdy Ty
wyciga bdziesz sw rk5, aby uzdrawia i
dokonywa znakw i cudw przez imi witego
Sugi Twego, J ezusa.
31Po tej ich modlitwie zadrao miejsce, na
ktrym byli zejbrani; a wszyscy zostali nape
nieni Duchem witym i gosili odwanie sowo
Boe*.
Mio zespala Koci pierwotny*
32J eden duch i jedn serce oywiay wszyst
kich, ktrzy uwierzyli. aden nie nazywa swo
im tego, co posiada, ale wszystko mieli wspl
ne. 33Apostoowie z wielk moc wiadczyli o
zmartwychwstaniu Pana J ezusa, a wielka aska
spoczywaa na wszystkich*. 34Nikt z nich nie
cierpia niedostatku, bo waciciele pl albo
domw sprzedawali je 35i przynosili pienidze
[uzyskane] ze sprzeday, i skadali je u stp
Apostow. Kademu te rozdzielano wedug
potrzeby. 36A J zef, nazwany przez Apostow
Barnaba*, to znaczy Syn Pocieszenia, lewita5
rodem z Cypru, 37sprzeda ziemi, ktr posia
da, a pienidze przynis i zoy u stp Apos
tow.
Ananiasz i Safira
5
1Ale pewien czowiek, imieniem Ananiasz,
z on swoj, Safir, sprzeda posiado 2i
za wiedz ony odoy sobie cz zapaty, a
jak cz przynis i zoy u stp Apostow.
3Ananiaszu - powiedzia Piotr - dlaczego sza
tan zawadn twym sercem, e skamae Du
chowi witemu i odoye sobie cz zapaty
za ziemi? 4Czy przed sprzeda nie bya twoj
wasnoci, a po sprzedaniu czy nie moge
rozporzdza tym, co za ni otrzyma? J ake
moge dopuci myl o takim uczynku? Nie
ludziom skamae, lecz Bogu. 5Syszc te so
wa, Ananiasz pad i wyzion ducha. A wszyst
kich, ktrzy tego suchali, ogarn wielki strach.
6Modsi za mczyni wstali, owinli go, wy
nieli i pogrzebali.
4,27 Sudze - zob. 3,13 z przyp.; namacie -
aluzja albo do namaszczenia mesjaskiego (Mesjasz -
dos.: Pomazaniec, Namaszczony; por. 10,38; k 3,22;
4,1.14.18; Hbr 1,9), albo do samego zmartwychwstania,
ktre stanowi pocztek ery mesjaskiej na ziemi; por.
3,20.
4,31 Tzw. mae zesanie Ducha witego - jako wy
suchanie tej modlitwy; por. 2,1-13; 16,26.
7Mniej wicej po trzech godzinach wesza
take jego ona, nie wiedzc, co si stao. 8Po-
wiedz mi - zapyta j Piotr - czy za tyle sprze
dalicie ziemi? Tak, za tyle - odpowiedzia
a. 9A Piotr do niej: Dlaczego umwilicie si,
aby wystawia na prb Ducha Paskiego? Oto
stoj w progu ci, ktrzy pochowali twego ma.
Wynios te ciebie. 10A ona upada natych
miast u jego stp i skonaa. Gdy modziecy
weszli, znaleli j martw. Wynieli j wic i
pochowali obok ma. 11Strach wielki ogarn
cay Koci i wszystkich, ktrzy o tym syszeli.
Cuda czynione przez Apostow
12Wiele znakw5i cudw dziao si wrd
ludu przez rce Apostow. Trzymali si wszys
cy razem w kruganku Salomona. 13A z obcych
nikt nie mia odwagi doczy si do nich, lud
za ich wychwala. 14Coraz bardziej te rosa
liczba mczyzn i kobiet przyjmujcych wiar w
Pana*. 15Wynoszono te chorych na ulice i
kadziono na oach i noszach, aby cho cie
przechodzcego Piotra pad na ktrego z nich.
16Take z miast ssiednich zbiegay si wielkie
rzesze do J eruzalem, znoszc chorych i drczo
nych przez duchy nieczyste, a wszyscy dozna
wali uzdrowienia.
Sanhedryn5przeciw Apostoom
17Wwczas arcykapan i wszyscy jego zwo
lennicy, nalecy do stronnictwa saduceuszw5,
peni zawici*, 18zatrzymali Apostow i wtr
cili ich do publicznego wizienia. 19Ale w nocy
anio Paski otworzy bramy wizienia i wy
prowadziwszy ich, powiedzia: 2QIdcie i go
cie w wityni ludowi wszystkie sowa o tym
yciu!* 21Usuchawszy tego, weszli o wicie do
wityni i nauczali. Tymczasem arcykapan i
jego stronnicy zwoali Sanhedryn i ca star
szyzn synw Izraela. Posali do wizienia, aby
ich przyprowadzono. 22Lecz kiedy sudzy przy
szli, nie znaleli ich w wizieniu. Powrcili wic
i oznajmili: 23Znalelimy wizienie bardzo
starannie zamknite i stranikw stojcych
przed drzwiami. Po otwarciu jednak nie znale
limy wewntrz nikogo. 24 Kiedy dowdca
stray witynnej i arcykapani usyszeli te so
wa, nie mogli poj, co si z tamtymi stao.
25Wtem nadszed kto i oznajmi im: Ci ludzie,
4,32-37 Drugie summaum (zob. Wstp) mocno ak
centuje wsplnot dbr materialnych.
4,33 Por. k 2,40. Inni tum.: cieszyli si wielkim
uznaniem.
4,36 Gr. Barnabas; aram. podoe tego imienia jest
sporne.
5,14 Potoczne w NT okrelenie J ezusa Chrystusa.
5,17 Z powodu powodzenia Apostow u ludu.
5,20 Tzn. o zbawieniu; por. 13,26.
1271 DZIEJE APOSTOLSKIE 5. 26 - 6. 13
ktrych wtrcilicie do wizienia, znajduj si w
wityni i nauczaj lud. 26Wtedy dowdca
stray poszed ze sugami i przyprowadzi ich,
ale bez uycia siy, bo obawiali si ludu, by ich
samych nie ukamienowa. 27Przyprowadziwszy
ich, stawili przed Sanhedrynem, a arcykapan
zapyta: 28Surowo wam zakazalimy naucza
w to imi5, a oto napenilicie J eruzalem wasz
nauk i chcecie cign na nas [odpowiedzial
no za] krew tego czowieka*. 29Trzeba bar
dziej sucha Boga ni ludzi - odpowiedzia
Piotr, a take Apostoowie. 30Bg naszych oj
cw wskrzesi J ezusa, ktrego wy stracilicie,
zawiesiwszy na drzewie*. 31Bg wywyszy Go
na [miejscu] po prawicy swojej jako Wadc* i
Zbawiciela, aby zapewni Izraelowi nawrcenie5
i odpuszczenie grzechw. 32Dajemy temu wia
dectwo my wanie oraz Duch wity, ktrego
Bg udzieli tym, ktrzy Mu s posuszni.
Wystpienie Gamaliela
33Gdy to usyszeli, wpadli w gniew i chcieli
ich zabi. 34 Lecz pewien faryzeusz, imieniem
Gamaliel*, uczony w Prawie i powaany przez
cay lud, kaza na chwil usun Apostow i
zabra gos w Radzie: 35Mowie izraelscy -
przemwi do nich - zastanwcie si dobrze, co
macie uczyni z tymi ludmi. 36Bo niedawno
temu wystpi Teudas, podajc si za kogo
niezwykego*. Przyczyo si do niego okoo
czterystu ludzi, zosta on zabity, a wszyscy jego
zwolennicy zostali rozproszeni i lad po nich
zagin. 37Potem podczas spisu ludnoci wy
stpi J udasz Galilejczyk* i pocign lud za
sob. Zgin sam, i wszyscy jego zwolennicy
zostali rozproszeni* 38Wic i teraz wam mwi:
Zostawcie tych ludzi i pucie ich! J eeli bowiem
od ludzi pochodzi ta myl czy sprawa, rozpad
nie si, 39a jeeli rzeczywicie od Boga po
chodzi, nie potraficie ich zniszczy, i oby si nie
okazao, e walczycie z Bogiem. Usuchali go.
40 A przywoawszy Apostow, kazali ich ubi
czowa* i zabronili im przemawia w imi J ezu
sa, a potem zwolnili. 41A oni odchodzili sprzed
Sanhedrynu i cieszyli si, e stali si godni
5,28 Tzn.: chcecie nas uczyni odpowiedzialnymi za
mier J ezusa, jak gdyby nie by On skazany legalnie;
por. Mt 27,25. Apostoowie chcieli rzeczywicie to u-
czyni, ale nie z zemsty, lecz z myl o ich nawrceniu.
5.30 Pwt 21,22n; Ga 3,13; 1P 2,24.
5.31 Inni tum.: Wodza; por. 3,5; Hbr 2,10; 12,2.
5,34 Zwany Gamalielem Pierwszym albo Starszym,
jeden z siedmiu najwybitniejszych nauczycieli prawa y
dowskiego. Wedug pniejszej tradycji mia by cichym
zwolennikiem chrzecijastwa i nawrci si.
5.36 Nie wiemy nic bliszego o jego wystpieniu.
J zef Flawiusz datuje jego wystpienie na lata 44-46.
5.37 Pochodzi on z Gaulanitydy, a przydomek Ga
lilejczyka nadano mu dlatego, e wznieci powstanie w
cierpie dla Imienia5(J ezusa). 42 Nie przesta
wali te co dzie naucza w wityni i po
domach i gosi Dobr Nowin o J ezusie Chry
stusie.
POCZTKI DZIAALNOCI
MISYJ NEJ KOCIOA
Ustanowienie Siedmiu
6
1Wwczas, gdy liczba uczniw wzrastaa,
zaczli hellenici* szemra przeciwko Heb
rajczykom, e przy codziennym rozdawaniu ja
muny zaniedbywano ich wdowy. 2Nie jest
rzecz suszn, abymy zaniedbali sowo Boe, a
obsugiwali stoy - powiedziao Dwunastu,
zwoawszy wszystkich uczniw.3Upatrzcie za
tem, bracia, siedmiu mw spord siebie, cie
szcych si dobr saw, penych Ducha i md
roci. Im zlecimy to zadanie. 4My za oddamy
si wycznie modlitwie i posudze sowa.
5Spodobay si te sowa wszystkim zebranym i
wybrali Szczepana, ma penego wiary i Ducha
witego, oraz Filipa, Prochora, Nikanora, Ty
mona, Parmenasa i Mikoaja, prozelit5z An
tiochii. 6Przedstawili ich Apostoom, ktrzy,
modlc si, pooyli na nich rce*. 7A sowo
Boe szerzyo si, wzrastaa te bardzo liczba
uczniw w J erozolimie, a nawet bardzo wielu
kapanw przyjmowao wiar.
Wystpienie w. Szczepana
8Szczepan, peen aski i mocy, dziaa cuda
i znaki5wielkie wrd ludu. 9Niektrzy za z
synagogi zwanej [synagog] Wyzwolecw oraz
Cyrenejczykw i Aleksandryjczykw, i tych,
ktrzy pochodzili z Cylicji i z Azji, przystpili
do rozprawy ze Szczepanem*. 10Nie mogli jed
nak sprosta mdroci i Duchowi, z ktrego
[natchnienia] przemawia. 11Podstawili wic lu
dzi, ktrzy zeznali: Syszelimy, jak on wypo
wiada blunierstwa przeciwko Mojeszowi i
Bogu. 12W ten sposb podburzyli lud, star
szych i uczonych w Pimie. Przybiegli, porwali
go i zaprowadzili przed Sanhedryn5. 13Tam
postawili faszywych wiadkw, ktrzy zeznali:
Galilei z okazji drugiego spisu ludnoci za Kwiryniusza,
w 6 r. po Chr.
5,40 Por. Mt 10,17.
6,1 Tzn. ydzi urodzeni poza Palestyn, mwicy po
grecku, a osiadli w J erozolimie. Byli bardziej liberalni w
pogldach religijnych i przychylniej odnosili si do po
gan anieli ydzi palestyscy.
6,6 Tradycja widzi tu diakonat. Dzisiejsza egzegeza
jest powcigliwa w tej sprawie.
6,9 ydzi z diaspory mieli w J erozolimie wasne
synagogi. Wyzwolecy to prawdopodobnie potomko
wie ydw uprowadzonych do niewoli przez Pompeju-
sza w latach 63-61, ktrzy pniej uzyskali wolno.
6, 14-7,35 DZIEJE APOSTOLSKIE 1272
Ten czowiek nie przestaje mwi przeciwko
temu witemu miejscu i przeciwko Prawu.
14Bo syszelimy, jak mwi, e J ezus Nazarej
czyk zburzy to miejsce i pozmienia zwyczaje,
ktre nam Mojesz przekaza. 15A wszyscy,
ktrzy zasiadali w Sanhedrynie, przygldali si
mu uwanie i zobaczyli twarz jego, podobn do
oblicza anioa.
Mowa przed Sanhedrynem: od Abrahama
do Mojesza
7
1Czy to prawda? - zapyta arcykapan.
2A on odpowiedzia: Suchajcie, bracia i
ojcowie: Bg chway* ukaza si ojcu naszemu,
Abrahamowi, gdy y w Mezopotamii, zanim
zamieszka w Charanie. 31powiedzia do niego:
Opu ziemi swoj i rodzin swoj, a id do
ziemi, ktr ei wska*. 4 Wtedy wyszed z ziemi
chaldejskiej i zamieszka w Charanie. A std po
mierci ojca przesiedli go [Bg] do tego kraju,
ktry wy teraz zamieszkujecie. 5Nie da mu
jednak w posiadanie ani pidzi tej ziemi. Obieca
tylko, e da j w posiadanie jemu, a po nim jego
potomstwu, chocia nie mia jeszcze wtedy syna.
6Powiedzia Bg tak*: Potomkowie twoi bd
wygnacami na obczynie i przez czterysta lat
ciemiy ich bd jako niewolnikw, i bd ich
krzywdzi. 1Lecz nard, ktrego bd niewol
nikami, Ja sam sdzi bd - mwi Pan. Potem
wyjd i bd Mi suyli na tym miejscu. 81
zawar z nim przymierze obrzezania. Tak uro
dzi mu si Izaak, ktrego obrzeza dnia s
mego*, a Izaakowi - J akub, a J akubowi -
dwunastu patriarchw.
9Patriarchowie sprzedali Jzefa do Egiptu,
przez zazdro, ale Bg by z nim. 101uwolni go
od wszystkich uciskw, i da ask oraz mdro
w oczach faraona, krla Egiptu. A ten ustano
wi go zarzdc Egiptu i caego swego domu.
11Nasta wtedy gd w caym Egipcie i Kana
anie i wielka bieda, i ojcowie nasi nie mieli co
je. 12Gdy J akub dowiedzia si, e w Egipcie
jest zboe, wysa ojcw naszych pierwszy raz,
13a za drugim razem J zef da si pozna swo
im braciom, faraon za dowiedzia si o jego
rodzie. 14Posa J zef po J akuba i sprowadzi
ojca swego i ca rodzin, w liczbie siedem
dziesiciu piciu osb. 15J akub przyby do Egi
ptu i umar on sam, jak i nasi ojcowie. ^Prze
niesiono ich do Sychem i zoono w grobie,
ktry Abraham kupi za srebro od synw Cha-
mora w Sychem*.
7.2 Tzn. objawiajcy si w chwale widzialnej; por.
Wj 16,10; 40,34; Kpi 9,23; 1Kri 8,11; Ez 1,28; 3,12.
7.3 Rdz 12,1.
7,6n Rdz 15,13n; Wj 3,12.
7,8 Rdz 21,4.
7,16 Dane tego wiersza, wykraczajce poza ST (Rdz
Dzieje Mojesza*
17W miar jak zblia si czas obietnicy,
ktr Bg da Abrahamowi, rozrasta si lud i
rozmnaa w Egipcie, 18a doszed do wadzy
inny krl w Egipcie, ktry nic nie wiedzia o
Jzefie. 19Dziaa on podstpnie przeciwko na
szemu narodowi i przymusza ojcw naszych do
wyrzucania niemowlt, aby nie zostaway przy
yciu. 20Wwczas wanie narodzi si Mojesz.
By on miy Bogu. Przez trzy miesice karmiono
go w domu ojca. 21A gdy go wyrzucono, za
braa go crka faraona i przybraa go sobie za
syna. 22Mojesza wprowadzono w ca md
ro egipsk, i potny by w sowie i czynie.
23Gdy skoczy lat czterdzieci, przyszo mu na
myl odwiedzi swych braci, synw Izraela. 241
zobaczy jednego, ktremu wyrzdzano krzyw
d. Stan w jego obronie i zabiwszy Egipc
janina, pomci skrzywdzonego. 25Sdzi, e
bracia jego zrozumiej, i Bg przez jego rce
daje im wybawienie, lecz oni nie zrozumieli.
26 Nastpnego dnia zjawi si wrd nich, kiedy
bili si midzy sob, i usiowa ich pogodzi.
Ludzie, brami jestecie - zawoa - czemu
krzywdzicie jeden drugiego? 27Ten jednak, kt
ry krzywdzi biniego, odepchn go. Kt cie
bie ustanowi panem i sdzi nad nami? - zawoa
- 28czy chcesz mnie zabi, tak jak wczoraj zabi
e Egipcjanina? 29Na te sowa Mojesz uciek
i y jako cudzoziemiec w ziemi Madian, gdzie
urodzio mu si dwch synw.
Krzew gorejcy*
30Po czterdziestu latach ukaza mu si na
pustyni gry Synaj anio Paski w pomieniu
ognistego krzewu. 31Zobaczywszy [go], Mojesz
podziwia ten widok, lecz kiedy podszed bliej,
aby si przyjrze, rozleg si gos Pana: 32 Jam
jest Bg twoich przodkw, Bg Abrahama i Iza
aka, i Jakuba. Przerazi si Mojesz i nie mia
patrze. 33Zdejmij sanday z ng - powiedzia
do niego Pan - bo miejsce, na ktrym stoisz, jest
ziemi wit. 34 Dugo patrzyem na ucisk ludu
mego w Egipcie i wysuchaem jego westchnie, i
zstpiem, aby ich wyzwoli. Przyjd, pol ci
teraz do Egiptu.
Mojesz prorokiem i wodzem
35Tego wanie Mojesza, ktrego wyparli
si, mwic: Kt ciebie ustanowi panem i s
dzi?* - tego wanie Bg wysa jako wodza i
wybawc pod opiek anioa, ktry si mu uka-
23,3-20; 33,19; 50,13; J oz 24,32), pochodz zapewne z
jakiej tradycji pozabiblijnej.
7,17-29 Por. Wj l,7n.l0.22; 2,2.5.10-15.22; 18,3n.
7,30-34 Wj 3,2.5nn.l0; 2,24.
7,35 Wj 2,14.
1273 DZIEJE APOSTOLSKIE 7, 36-8,7
za w krzewie. 36On wyprowadzi ich, czynic
znakis i cuda w ziemi egipskiej nad Morzem
Czerwonym i na pustyni przez lat czterdzieci*.
37Ten wanie Mojesz powiedzia do potom
kw Izraela: Proroka jak ja wzbudzi wam Bg
spord braci waszych*. 38On to w zgromadze
niu na pustyni poredniczy midzy anioem*,
ktry mwi do niego na grze Synaj, a naszymi
ojcami. On otrzyma sowa ywe, aby wam je
przekaza. 39Nie chcieli go sucha nasi ojco
wie, ale odepchnli go i zwrcili serca ku Egip
towi*. 40* Zrb nam bogw - powiedzieli do
Aarona - ktrzy bd szli przed nami, bo nie
wiemy, co si stao z tym Mojeszem, ktry
wyprowadzi nas z ziemi egipskiej. 41Wwczas to
zrobili sobie cielca i zoyli ofiar bawanowi, i
cieszyli si dzieem swoich rk. 42 Ale Bg od
wrci si od nich i dopuci, e czcili wojsko
niebieskie, jak napisano w ksidze prorokw*:
Czy skadalicie Mi ofiary i dary na pustyni
przez lat czterdzieci, domu Izraela?
43Obnosilicie raczej namiot Molocha
i gwiazd boka Refana,
wyobraenia, ktre zrobilicie, aby im cze
oddawa.
Przesiedl was za to poza Babilon.
Znak przybytku
44 Nasi ojcowie mieli na pustyni Namiot
wiadectwa. Ten bowiem, ktry rozmawia z
Mojeszem, rozkaza zbudowa go wedug wzoru,
jaki [Mojesz] ujrza*. 45Przyjli go nasi ojcowie
i pod wodz J ozuego wnieli do ziemi pogan,
ktrych Bg wypdzi przed ojcami naszymi, [i
by tam] a do czasw Dawida. 46 On znalaz
ask u Pana i prosi, aby mg wznie przyby
tek dla Boga Jakuba*. 47 Ale dopiero Salomon
wybudowa Mu dom*. 48Najwyszy jednak nie
mieszka w dzieach rk ludzkich, jak mwi
Prorok:
49 * Niebo jest moj stolic,
a ziemia podnkiem stp moich.
Jaki dom zbudujecie Mi, mwi Pan,
albo gdzie miejsce odpoczynku mego?
50Czy tego wszystkiego nie stworzya moja rka?
Zakoczenie mowy
51[Ludzie] twardego karku* i opornych* serc
ir uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie si Duchowi
witemu*. J ak ojcowie wasi, tak i wy. 52Kt-
rego z prorokw nie przeladowali wasi oj
cowie? Pozabijali nawet tych, ktrzy przepowia
dali przyjcie Sprawiedliwego. A wycie zdradzi
li Go teraz i zamordowali. 53Wy, ktrzy o-
trzymalicie Prawo za porednictwem aniow*,
lecz nie przestrzegalicie go.
Mczestwo w. Szczepana
54Gdy to usyszeli, zawrzay gniewem ich
serca i zgrzytali zbami na niego. 55A on, peen
Ducha witego, patrzy w niebo i ujrza chwa
Bo i J ezusa, stojcego po prawicy Boga. 561
rzek: Widz niebo otwarte i Syna Czowiecze
go, stojcego po prawicy Boga. 57A oni pod
nieli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili si
na niego wszyscy razem. 58Wyrzucili go poza
miasto i kamienowali*, a wiadkowie zoyli
swe szaty u stp modzieca, zwanego Szawem.
59Tak kamienowali Szczepana, ktry modli
si: Panie J ezu, przyjmij ducha mego! 60A
gdy osun si na kolana, zawoa gono: Pa-
nie, nie licz im tego grzechu! Po tych sowach
skona.
8 1Szawe za zgadza si na zabicie go.
Przeladowanie Kocioa jerozolimskiego
W tym dniu wybucho wielkie przeladowa
nie w Kociele jerozolimskim. Wszyscy, z wyjt
kiem Apostow, rozproszyli si po okolicach
J udei i Samarii. 2Szczepana za pochowali lu
dzie poboni z wielkim alem. 3A Szawe nisz
czy Koci, wchodzc do domw, porywa
mczyzn i kobiety i wtrca do wizienia.
Dziaalno Filipa w Samarii
4 Ci, ktrzy si rozproszyli, gosili w drodze
sowo. 5Filip* przyby do miasta Samarii i
gosi im Chrystusa. 6Tumy suchay z uwag i
skupieniem sw Filipa, poniewa widziay zna
ki5, ktre czyni. 7Z wielu bowiem optanych
7.36 Wj 7,3.10; 14,21; Lb 14,33.
7.37 Pwt 18,15.
7.38 Por. w. 53; Ga 3,19 z przyp.; Hbr 2,2.
7.39 Lb 14,3.
7,40n Wj 32,1.4.6.23.
7,42n Am 5,25nn (LXX); Moloch - bstwo nieba i
soca; Refan (rnie brzmi to imi w rkp) - praw
dopodobnie planeta Saturn. Wiersze te s syntez nie
wiernoci Izraela w rnych czasach.
7,44 Wj 25,40.
7.46 Ps 132[131],5; por. 2 Sm 7,2.
7.47 1Kri 6,1.
7,49n Iz 66, ln.
7,51 Twardego karku - w ten sposb byli okre
lani ludzie oporni (Wj 32,9; 33,3.5; 34,9; Pwt 9,6.13);
opornych - dos.: nieobrzezanych, czyli zatwardzia
ych serc (Kp 26,41; Pwt 10,16; J r 9,25; Ez 44,7; Rz 2,29)
i uszu (J r 6,10), czyli guchych na gos prawdy; sprzeci
wiacie si Duchowi witemu - Iz 63,10.
7,53 Por. w. 38.
7,58 Ukamienowanie byo kar za blunierstwo.
wiadkowie blunierstwa winni byli rozpocz kamieno
wanie. Po nich dopiero inni mogli rzuca kamienie; por.
Pwt 13,9nn; 17,7.
8,5 J est to jeden z Siedmiu (por. 6,5), rny od
apostoa Filipa.
8, 8 - 9, 2 DZIEJE APOSTOLSKIE 1274
wychodziy z dononym krzykiem duchy nie
czyste, wielu te sparaliowanych i chromych
zostao uzdrowionych. 8Wielka za rado za
panowaa w tym miecie.
9Pewien czowiek, imieniem Szymon, ktry
dawniej zajmowa si czarn magi, wprawia w
zdumienie lud Samarii, mwic, e jest kim
niezwykym. 10Powaali go wszyscy od naj
mniejszego do najwikszego: Ten jest moc
Bo, ktr zowi wielk - mwili. 11A liczyli
si z nim dlatego, e ju od do dugiego czasu
wprawia ich w podziw swoimi magicznymi
sztukami. 12Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, kt
ry gosi dobr nowin o krlestwie Boym oraz
0 imieniu5J ezusa Chrystusa, zarwno mczy
ni, jak i kobiety przyjmowali chrzest. 13Uwie
rzy rwnie sam Szymon, a kiedy przyj
chrzest, towarzyszy wszdzie Filipowi i zdumie
wa si bardzo na widok dokonywanych cudw
1znakw.
Apostoowie Piotr i Jan w Samarii
14* Kiedy Apostoowie w J erozolimie dowie
dzieli si, e Samaria przyja sowo Boe, wysali
do niej Piotra i J ana, 15ktrzy przyszlH modlili
si za nich, aby mogli otrzyma Ducha witego.
16Bo na adnego z nich jeszcze nie zstpi. Byli
jedynie ochrzczeni w imi Pana J ezusa. 17Wtedy
wic kadli [Apostoowie] na nich rce, a oni
otrzymywali Ducha witego.18* Kiedy Szymon
ujrza, e Apostoowie przez nakadanie rk
udzielali Ducha witego, przynis im pienidze.
19Dajcie i mnie t wadz - powiedzia - aby
kady, na kogo poo rce, otrzyma Ducha
witego. 20Niech pienidze twoje przepadn
razem z tob - odpowiedzia mu Piotr - gdy
sdzie, e dar Boy naby mona za pienidze.
21Nie masz adnego udziau w tym dziele, bo
serce twoje nie jest prawe wobec Boga. 22Odwr
si wic od swego grzechu i pro Pana, a moe ci
odpuci twj zamiar. 23Bo widz, e jeste ci
gorzk i wizk nieprawoci))*. 24A Szymon
odpowiedzia: Mdlcie si za mn do Pana, aby
nie spotkao mnie nic z tego, co powiedzielicie)).
Filip nawraca dworzanina etiopskiego
25Kiedy dali wiadectwo i opowiedzieli so
wo Paskie, udali si w drog powrotn do
J erozolimy i gosili Ewangeli5w wielu wioskach
samarytaskich. 26 Wsta i pjd okoo pou-
8,14-17 J est to tekst klasyczny, stwierdzajcy istnie
nie w pierwotnym Kociele sakramentu bierzmowania,
rnego od chrztu.
8,18nn Od imienia Szymona Czarnoksinika po
chodzi termin symonia, ktrym okrela si wszelkie
kupczenie rzeczami witymi.
8,23 Przenonia ta oznacza zo, ktra szkodzi tak
e innym.
dnia na drog, ktra prowadzi z J erozolimy do
Gazy*: jest ona pusta)) - powiedzia anio Pa
ski do Filipa. 27A on poszed. Wanie wtedy
przyby do J erozolimy odda pokon [Bogu]
Etiop, dworzanin* krlowej etiopskiej Kandaki*,
zarzdzajcy caym jej skarbcem, 28i wraca,
czytajc w swoim wozie proroka Izajasza. 29Po-
dejd i przycz si do tego wozu)) - powiedzia
Duch do Filipa. 30Gdy Filip podbieg, usysza,
e tamten czyta proroka Izajasza: Czy rozu
miesz, co czytasz?)) - zapyta.31A tamten odpo
wiedzia: J ake mog [rozumie], jeli mi nikt
nie wyjani?)) I zaprosi Filipa, aby wsiad i
spocz przy nim.32A czyta ten urywek Pisma*:
Prowadz Go jak owc na rze,
i jak baranek, ktry milczy, gdy go strzyg,
tak On nie otwiera ust swoich.
33W Jego unieniu odmwiono Mu susznoci.
Kt zdoa opisa rd Jego?
Bo Jego ycie zabior z ziemi.
34Prosz ci, o kim to Prorok mwi, o sobie czy
o kim innym?)) - zapyta Filipa dworzanin. 35A
Filip otworzy usta* i wyszedszy od tego [tekstu]
Pisma, opowiedzia mu Dobr Nowin o J ezusie.
36W czasie podry przybyli nad jak wod:
Oto woda - powiedzia dworzanin - c stoi na
przeszkodzie, abym zosta ochrzczony?)) <37*>
381kaza zatrzyma wz, i obaj, Filip i dworza
nin, weszli do wody. I ochrzci go. 39A kiedy
wyszli z wody, Duch Paski porwa Filipa i
dworzanin ju wicej go nie widzia. J echa za z
radoci swoj drog. 40 A Filip znalaz si w
Azocie* i gosi Ewangeli, przechodzc przez
wszystkie miasta, a dotar do Cezarei*.
Nawrcenie Szawa*
9
1Szawe cigle jeszcze sia groz i dysza
dz zabijania uczniw Paskich. Uda si
do arcykapana* 2i poprosi go o listy do syna
gog w Damaszku, aby mg uwizi i przy-
8.26 Miasto na pd. Palestyny, przy gwnym szlaku
wiodcym z J erozolimy do Egiptu.
8.27 Dworzanin - dos.: eunuch, co inni zatrzy
muj; Kandaki - stay tytu krlowych Etiopii, podob
nie jak faraon by tytuem krlw Egiptu, ujmowany
jako imi wasne, jak aciski Cezar.
8,32n Iz 53,7n (LXX).
8,35 Por. Mt 5,2 z przyp.
8,37 Staro. tum. z Wig na czele i niektre rkp gr.
maj w. 37: Odpowiedzia Filip: Mona, jeli wierzysz z
caego serca. Odpar mu: Wierz, e J ezus Chrystus jest
Synem Boym.
8,40 Azot - dawniej Aszdod, za czasw Chrystusa
miasto na p greckie; Cezarea - zwana Nadmorsk
lub Palestysk, leaa na pd. od gry Karmel, nad
brzegiem Morza rdziemnego.
9,1-19 Por. 22,3-21; 26,12-19.
9,1 W niektrych dziedzinach arcykapan mia wa
dz nie tylko nad ydami w Palestynie, ale w obrbie
caego cesarstwa.
1275 DZIEJE APOSTOLSKIE 9,3-40
prowadzi do J eruzalem mczyzn i kobiety,
zwolennikw tej drogi5, jeliby jakich znalaz.
3Gdy zblia si ju w swojej podry do Da
maszku, olnia go nagle wiato z nieba. 4 A
gdy upad na ziemi, usysza gos, ktry mwi:
Szawle, Szawle, dlaczego Mnie przeladujesz?))
5Kto jeste, Panie? - powiedzia. A On: J a
jestem J ezus, ktrego ty przeladujesz. 6Wsta
i wejd do miasta, tam ci powiedz, co masz
czyni.
7Ludzie, ktrzy mu towarzyszyli w drodze,
oniemieli ze zdumienia, syszeli bowiem gos,
lecz nie widzieli nikogo. 8Szawe podnis si z
ziemi, a kiedy otworzy oczy, nic nie widzia.
Zaprowadzili go wic do Damaszku, trzymajc
za rce. 9Przez trzy dni nic nie widzia i ani nie
jad, ani nie pi.
10W Damaszku znajdowa si pewien ucze,
imieniem Ananiasz. Ananiaszu! - przemwi
do niego Pan w widzeniu. A on odrzek: J es-
tem, Panie! 11A Pan do niego: Id na ulic
Prost* i zapytaj w domu J udy o Szawa z
Tarsu, bo wanie si [tam] modli. 12(I ujrza
[Szawe] w widzeniu, jak czowiek imieniem A-
naniasz wszed i pooy na niego rce, aby
przejrza.) 13Panie - odpowiedzia Ananiasz -
syszaem z wielu stron, jak duo zego wy
rzdzi ten czowiek witym5Twoim w J erozo
limie. 141ma on tutaj wadz od arcykapanw,
aby wizi wszystkich, ktrzy wzywaj Twego
imienia5. 15Id - odpowiedzia mu Pan - bo
wybraem sobie tego czowieka jako narzdzie.
On zaniesie imi moje do pogan i krlw, i do
synw Izraela. 161uka mu, jak wiele bdzie
musia wycierpie dla mego imienia.
17Wtedy Ananiasz poszed. Wszed do do
mu, pooy na niego rce i powiedzia: Szawle,
bracie, Pan J ezus, Ten, co ukaza ci si na
drodze, ktr szede, przysa mnie, aby prze
jrza i zosta napeniony Duchem witym)).
18Natychmiast jakby uski spady z jego oczu i
odzyska wzrok, i zosta ochrzczony. 19A gdy
spoy posiek, wzmocni si.
Pierwsze kroki nawrconego Szawa
20J aki czas spdzi z uczniami w Damaszku
i zaraz zacz gosi w synagogach, e J ezus jest
Synem Boym. 21Wszyscy, ktrzy go syszeli,
mwili zdumieni: Czy to nie ten sam, ktry w
J eruzalem przeladowa wyznawcw tego imie
nia5i przyby tu po to, aby ich uwizi i za
prowadzi do arcykapana? 22A Szawe wy
stpowa coraz odwaniej i szerzy zamieszanie
wrd ydw mieszkajcych w Damaszku, do-
9,11 Gwna ulica Damaszku, przecinajca miasto
ze wsch. na zach.
wodzc: Ten jest Mesjaszem. 23Po upywie
duszego czasu* ydzi postanowili go zgadzi.
24Szawe dowiedzia si o ich zamiarach. A
strzegli bram we dnie i w nocy, aby go zgadzi.
25Uczniowie wic spucili go noc w koszu na
sznurze przez mur* i wyprawili. 26Kiedy przy
by do J eruzalem, prbowa przyczy si do
uczniw, lecz wszyscy bali si go, nie wierzc, e
jest uczniem. 27Dopiero Barnaba przygarn go
i zaprowadzi do Apostow, i opowiedzia im,
jak w drodze [Szawe] ujrza Pana, ktry prze
mwi do niego, i z jak si przekonania wy
stpowa w Damaszku w imi J ezusa. 28Dziki
temu przebywa z nimi w J erozolimie, z si
przekonania przemawiajc w imi Pana.
29Przemawia te i rozprawia z hellenistami*,
ktrzy usiowali go zgadzi. 30Bracia jednak,
dowiedziawszy si o tym, odprowadzili go do
Cezarei i wysali do Tarsu.
31A Koci cieszy si pokojem w caej
J udei, Galilei i Samarii. Rozwija si* i y
bogobojnie, i obfitowa w pociech Ducha wi
tego.
Cuda w. Piotra
32Kiedy Piotr odwiedza wszystkich, przy
szed te do witych5, ktrzy mieszkali w Lid-
dzie*. 33Znalaz tam pewnego czowieka, imie
niem Eneasz, ktry by sparaliowany i od o-
miu lat lea w ku. 34Eneaszu - powiedzia
do niego Piotr - J ezus Chrystus ci uzdrawia,
wsta i zaciel swoje ko! I natychmiast
wsta. 35Widzieli go wszyscy mieszkacy Liddy
i Szaronu5i nawrcili si do Pana.
36Mieszkaa te w J afie pewna uczennica
imieniem Tabita*, co znaczy Gazela. Czynia
ona duo dobrego i dawaa hojne jamuny.
37Wtedy wanie zachorowaa i umara. Ob
myto j i pooono w izbie na pitrze. 38Lidda
leaa blisko J afy; gdy wic uczniowie dowie
dzieli si, e jest tam Piotr, wysali do niego
dwch posacw z prob: Przyjd do nas
niezwocznie. 39Piotr poszed z nimi, a gdy
przyby, zaprowadzili go do izby na grze. Oto
czyy go wszystkie wdowy i pokazyway mu ze
zami w oczach chitony5i paszcze, ktre zrobia
im Gazela za swego ycia. 40 Po usuniciu wszy
stkich Piotr upad na kolana i modli si. Potem
9,23 Spdzonego przez Szawa zapewne w Arabii;
por. Ga 1,17.
9,25 Por. 2 Kor 11,32.
9,29 Zob. 6,1 z przyp.
9.31 Dos.: budowa si. Summarium.
9.32 Lidda, zwana take Diospolis, ley w odlegoci
kilku kilometrw od dzisiejszej J afy (Joppe).
9,36 Aram. Tabita odpowiada dokadnie gr. Dorkas
i polskiemu Gazela. I Grecy, i ydzi uywali tego
wyrazu jako imienia wasnego.
9,41 -10, 38 DZIEJE APOSTOLSKIE 1276
zwrci si do zwok i rzek: Tabito, wsta! A
ona otwara oczy i zobaczywszy Piotra, usiada.
41Piotr poda jej rk i podnis j. Zawoa
witych i wdowy, i ujrzeli j yw. 42Wie o
tym rozesza si po caej J afie, i wielu uwierzyo
w Pana. 43[Piotr] za jeszcze przez duszy czas
przebywa w J afie u niejakiego Szymona, gar
barza.
Powoanie setnika Korneliusza
1 A *W Cezarei mieszka pewien czowiek,
1 w imieniem Korneliusz, setnik z kohorty5
zwanej Italsk, 2pobony i bojcy si Boga*
wraz z caym swym domem. Dawa on wielkie
jamuny ludowi i zawsze modli si do Boga.
3Okoo dziewitej godziny* dnia ujrza wyra
nie w widzeniu anioa Paskiego, ktry wszed
do niego i powiedzia: Korneliuszu! 4On za,
wpatrujc si w niego z lkiem, zapyta: Co,
panie?)) Odpowiedzia mu: Modlitwy twoje i
jamuny stay si ofiar, ktra przypomniaa
ciebie Bogu. 5A teraz polij ludzi do J afy i
sprowad niejakiego Szymona, zwanego Piot
rem. 6J est on gociem pewnego Szymona, gar
barza, ktry ma dom nad morzem. 7Kiedy
znik anio, ktry z nim mwi, [Korneliusz]
zawoa dwch domownikw i pobonego o
nierza spord swoich podwadnych. 8Opowie
dzia im wszystko i posa ich do J afy.
9Nastpnego dnia, gdy oni byli w drodze i
zbliali si do miasta, wszed Piotr na dach*,
aby si pomodli. Bya mniej wicej szsta*
godzina. 10Poczu gd i chcia [co] zje. Kie
dy przygotowywano mu posiek, wpad w za
chwycenie: X1* Widzi niebo otwarte i jaki spu
szczajcy si przedmiot, podobny do wielkiego
ptna czterema kocami opadajcego ku ziemi.
12Byy w nim wszelkie zwierzta czworonone,
pazy naziemne i ptaki podniebne. 13Zabijaj,
Piotrze, i jedz! - odezwa si do niego gos.
140 nie, Panie! Bo nigdy nie jadem nic skao
nego i nieczystego ^odpowiedzia Piotr. 15A
gos znowu po raz drugi do niego: Nie nazywaj
nieczystym tego, co Bg oczyci. ^Powtrzy
o si to trzy razy i natychmiast wzity zosta ten
przedmiot do nieba.
17Kiedy Piotr zastanawia si, co moe o-
znacza widzenie, ktre mia, przed bram sta
nli wysacy Korneliusza, dopytawszy si o
dom Szymona. 18Czy przebywa tu w gocinie
Szymon, zwany Piotrem? - pytali gono.
10.2 Zob. przyp. do 13,16.
10.3 Tzn. trzeciej po poudniu.
10,9 Dach - paski, penicy funkcj tarasu; zob.
k 5,19; szsta - tj. ok. poudnia.
10,11-16 W widzeniu tym Bg pouczy Piotra, e ju
nie ma zwierzt rytualnie czystych i nieczystych, a tak
19Kiedy Piotr rozmyla jeszcze nad widzeniem,
powiedzia do niego Duch: Poszukuje ci
trzech ludzi. 20Zejd wic i id z nimi bez
wahania, bo J a ich posaem. 21Piotr zszed do
owych ludzi i powiedzia: J a jestem tym, kt
rego szukacie. Z jak spraw przybylicie? 22A
oni odpowiedzieli: Setnik Korneliusz, czowiek
sprawiedliwy i bogobojny, o czym zawiadczy
moe caa ludno ydowska, otrzyma polece
nie od anioa witego, aby ci wezwa do swego
domu i wysucha tego, co mu powiesz)).
23[Piotr] wic zaprosi ich do wntrza i ugoci.
A nastpnego dnia wyruszy razem z nimi w
towarzystwie niektrych braci z J afy.
24 Nazajutrz przyszed do Cezarei. Korne
liusz oczekiwa ich, zwoawszy swych krewnych
i najbliszych przyjaci. 25A kiedy Piotr wcho
dzi, Korneliusz wyszed mu na spotkanie, pad
mu do stp i odda pokon. 26 Piotr podnis go
ze sowami: Wsta, ja te jestem czowiekiem.
27A rozmawiajc z nim, wszed i zasta licznie
zgromadzonych. 28Przemwi wic do nich:
Wiecie, e zabronione jest ydowi przestawa
z cudzoziemcem lub przychodzi do niego. Lecz
Bg mi pokaza, e nie wolno adnego czowie
ka uwaa za skaonego lub nieczystego.
29Dlatego te wezwany przybyem bez sprzeci
wu. Zapytuj wic: po co mnie sprowadzilicie?))
30Korneliusz odpowiedzia: Cztery dni temu,
gdy modliem si o godzinie dziewitej w swoim
domu, stan przede mn m w lnicej szacie
31i rzek: Korneliuszu, twoja modlitwa zostaa
wysuchana i Bg wspomnia na twoje jamu
ny. 32Polij wic do J afy i wezwij Szymona,
zwanego Piotrem. J est on gociem w domu
Szymona garbarza, nad morzem. 33Posaem
wic natychmiast do ciebie [ludzi], a ty dobrze
zrobie, e przyszede. Teraz my wszyscy stoi
my przed Bogiem, aby wysucha wszystkiego,
co Pan tobie poleci)).
34 Wtedy Piotr przemwi w duszym wy
wodzie*: Przekonuj si, e Bg naprawd nie
ma wzgldu na osoby. 35Ale w kadym naro
dzie miy jest Mu ten, kto si Go boi i postpuje
sprawiedliwie. 36Posa swe sowo synom Iz
raela, zwiastujc im pokj przez J ezusa Chrys
tusa. On to jest Panem wszystkich. 37Wiecie, co
si dziao w caej J udei, poczwszy od Galilei,
po chrzcie, ktry gosi J an. 38Znacie spraw
J ezusa x Nazaretu, ktrego Bg namaci Du
chem witym i moc. Dlatego e Bg by z
Nim, przeszed On, dobrze czynic i uzdrawia-
samo nie ma ludzi czystych i nieczystych - wszyscy
ludzie, i ydzi, i poganie, powoani s do zbawienia.
10,34-43 Mow Piotra podaje ukasz w skrcie. J est
to rozbudowany schemat katechezy wczesnochrzecija
skiej dla pogan; zob. przyp. do 2,22-36; por. te 17,22-31.
1277 DZIEJE APOSTOLSKIE 10,39-11,28
jc wszystkich, ktrzy byli pod wadz diaba.
39A my jestemy wiadkami wszystkiego, co
zdziaa w ziemi ydowskiej i w J eruzalem. J ego
to zabili, zawiesiwszy na drzewie*. 40Bg
wskrzesi Go trzeciego dnia i pozwoli Mu uka
za si 41nie caemu ludowi, ale nam, wybra
nym uprzednio przez Boga na wiadkw, kt
rzymy z Nim jedli i pili po J ego zmartwych
wstaniu. 42On nam rozkaza ogosi ludowi i
da wiadectwo, e Bg ustanowi Go sdzi
ywych i umarych. 43Wszyscy prorocy wiad
cz o tym, e kady, kto w Niego wierzy, przez
J ego imi otrzymuje odpuszczenie grzechw.
44* Kiedy Piotr jeszcze mwi o tym, Duch
wity zstpi na wszystkich, ktrzy suchali
nauki. 451zdumieli si wierni pochodzenia y
dowskiego, ktrzy przybyli z Piotrem, e dar
Ducha witego wylany zosta take na pogan.
46Syszeli bowiem, e mwi jzykami i wielbi
Boga. 47 Wtedy odezwa si Piotr: Kt moe
dmwi chrztu tym, ktrzy otrzymali Ducha
witego tak samo jak my? 481 rozkaza o-
chrzci ich w imi J ezusa Chrystusa.
Potem uprosili go, aby pozosta <u nich)
jeszcze kilka dni.
wity Piotr wyjania spraw Korneliusza
n
1Apostoowie i bracia, przebywajcy w
J udei, dowiedzieli si, e rwnie poganie
przyjli sowo Boe. 2Kiedy Piotr przyby do
J eruzalem, ci, ktrzy byli pochodzenia ydows
kiego, robili mu wymwki*: 3Wszede do lu
dzi nieobrzezanych - mwili - i jade z nimi.
4Piotr wic zacz wyjania im po kolei:
5Modliem si - mwi - w miecie J afie i w
zachwyceniu ujrzaem jaki spuszczajcy si
przedmiot, podobny do wielkiego ptna cztere
ma kocami opadajcego z nieba. I dotar a do
mnie. 6Przygldajc mu si uwanie, zobaczy
em czworonone zwierzta domowe i dzikie,
pazy i ptaki podniebne. 7Usyszaem te gos,
ktry mwi do mnie: Zabijaj, Piotrze, i jedz!
8Odpowiedziaem: O nie, Panie, bo nigdy nie
wziem do ust niczego skaonego lub nieczys
tego. 9Ale gos z nieba odezwa si po raz
drugi: 10Nie nazywaj nieczystym tego, co Bg
oczyci. Powtrzyo si to trzy razy i wszystko
zostao wzite znowu do nieba. 11Zaraz potem
trzech ludzi, wysanych do mnie z Cezarei, sta
no przed domem, w ktrym mieszkalimy.
12Duch powiedzia mi, abym bez wahania po-
10,39 Pwt 21,22.
10,44nn Tzw. zesanie Ducha witego na pogan;
por. 2,1-13; 4,31.
11,2 W przekonaniu, e poganie powinni najpierw
przej na judaizm, przestrzega przepisw Prawa, a
potem dopiero przyj chrzecijastwo; por. 14,27; 15,
7-11.
szed z nimi. Razem ze mn poszo te tych
szeciu braci. Przybylimy do domu owego czo
wieka. 13On nam opowiedzia, jak zobaczy
anioa, ktry zjawi si w jego domu i rzek:
Polij do J afy i sprowad Szymona, zwanego
Piotrem. 14On ci pouczy, jak zbawisz siebie i
cay swj dom. 15Kiedy zaczem mwi,
Duch wity zstpi n nich, jak na nas na
pocztku. 16Przypomniaem sobie wtedy sowa,
ktre wypowiedzia Pan: J an chrzci wod, wy
za ochrzczeni bdziecie Duchem witym*.
17J eeli wic Bg udzieli im tego samego daru
co nam, ktrzy uwierzylimy w Pana J ezusa
Chrystusa, to jake ja mogem sprzeciwia si
Bogu? 18Gdy to usyszeli, zamilkli. Wielbili
Boga i mwili: A wic i poganom udzieli Bg
[aski] nawrcenia5, aby yli*.
Pocztki chrzecijastwa w Antiochii Syryjskiej
19Ci, ktrych rozproszyo przeladowanie,
jakie wybucho z powodu Szczepana, dotarli a
do Fenicji, na Cypr i do Antiochii*, goszc
sowo samym tylko ydom. 20Niektrzy z nich
pochodzili z Cypru i z Cyreny. Oni to po
przybyciu do Antiochii przemawiali te do Gre
kw i gosili Dobr Nowin o Panu J ezusie.
21A rka5Paska bya z nimi, bo wielka liczba
uwierzya i nawrcia si do Pana.
22Wie o tym dosza do uszu Kocioa w
J eruzalem. Wysano do Antiochii Barnab.
23Gdy on przyby i zobaczy dziaanie aski
Boej, ucieszy si i zachca wszystkich, aby
caym sercem wytrwali przy Panu; 24 by bo
wiem czowiekiem dobrym i penym Ducha
witego i wiary. Pozyskano wtedy wielk licz
b [wiernych] dla Pana. 25Uda si te do Tarsu,
aby odszuka Szawa. 26A kiedy [go] znalaz,
przyprowadzi do Antiochii i przez cay rok
pracowali razem w Kociele, nauczajc wielk
rzesz ludzi. W Antiochii te po raz pierwszy
nazwano uczniw chrzecijanami*.
27W tym czasie wanie przybyli z J erozoli
my do Antiochii prorocy*. 28J eden z nich,
imieniem Agabos, przepowiedzia z natchnienia
Ducha, e na caej ziemi nastanie wielki gd.
11,16 Por. 1,5.
11.18 Przez chrzest Korneliusza Duch wity po
uczy Piotra, e pogan przechodzcych na chrzecijast
wo nie naley zobowizywa do przestrzegania przepi
sw Prawa; por. 14,27; 15,7-11.
11.19 Antiochia nad Orontesem, dawna stolica pa
stwa Seleucydw, bogate i ludne miasto, cakowicie
greckie, siedziba namiestnika rzymskiego cezara.
11.26 Chrzecijanami wyznawcw Chrystusa nazy
wali poganie. Sami chrzecijanie nazywali siebie ucznia
mi, brami, witymi.
11.27 Tzn. charyzmatycy - ludzie, ktrzy pouczali
lud, zachcajc do wytrwania w wierze. Czasem przepo
wiadali przyszo; por. 1Kor 12,28n; 14,29.32; Ef 4,11.
11,29 13,2 DZIEJE APOSTOLSKIE 1278
Nasta on za Klaudiusza*. 29Uczniowie posta
nowili wic, e kady wedug [swej] zamonoci
popieszy z pomoc braciom mieszkajcym w
J udei. 30Tak te zrobili, wysyajc [jamun]
starszym* przez Barnab i Szawa.
PRZELADOWANIE WSZCZTE
PRZEZ HERODA AGRYPP
Pojmanie w. Piotra
1 ^ 1W tym take czasie krl Herod* zacz
1 A przeladowa niektrych czonkw Ko
cioa. 2ci mieczem J akuba, brata J ana*, 3a
gdy spostrzeg, e to spodobao si ydom,
uwizi nadto Piotra. A byy to dni Przanikw5.
4 Pojmawszy go, osadzi w wizieniu i odda pod
stra czterech oddziaw^po czterech onierzy
kady, zamierzajc po wicie Paschy5wyda
go ludowi.
Cudowne uwolnienie z wizienia
5Strzeono wic Piotra w wizieniu, a Ko
ci modli si za niego nieustannie do Boga.
6W nocy, po ktrej Herod mia go wyda,
Piotr, skuty podwjnym acuchem, spa mi
dzy dwoma onierzami, a stranicy przed bra
m strzegli wizienia. 7Wtem zjawi si anio
Paski i wiato zajaniaa w celi. Trciwszy
Piotra w bok, obudzi go i powiedzia: Wsta
szybko! Rwnoczenie z rk [Piotra] opady
kajdany. 8Przepasz si* i w sanday! -
powiedzia mu anio. A gdy to zrobi, rzek do
niego: Narzu paszcz i chod za mn!
9Wyszed wic i szed za nim, ale nie wie
dzia, czy to, co czyni anio, jest rzeczywistoci;
zdawao mu si, e to widzenie. 10Minli pierw
sz i drug stra i doszli do elaznej bramy
prowadzcej do miasta. Ta otwara si sama
przed nimi. Wyszli wic, przeszli jedn ulic i
natychmiast anio odstpi od niego. 11Kiedy
Piotr przyszed do siebie, powiedzia: Teraz
wiem na pewno, e Pan posa swego anioa i
wyrwa mnie z rk Heroda i z tego wszystkiego,
czego oczekiwali ydzi.
12Po zastanowieniu si poszed do domu
Marii, matki J ana, zwanego Markiem*, gdzie
11,28 Panowa w latach 41-54 po Chr. Przepowie
dziany przez Agabosa gd nasta w latach 44-48, jak
podaj rzymscy historycy.
11,30 Zob. przyp. do 14,23.
12.1 J est to Herod Agryppa I, siostrzeniec Heroda
Antypasa, wnuk Heroda Wielkiego.
12.2 J akub Starszy, city w roku 42/43.
12,8 Tunik przewizywano paskiem, ktry zdejmo
wano na noc.
12,12 J an Marek by krewnym Barnaby (Kol 4,10),
towarzyszy przez jaki czas Pawowi podczas jego pier
wszej podry misyjnej. Tradycja chrzecijaska jemu
wanie przypisuje autorstwo drugiej Ewangelii.
zebrao si wielu na modlitwie. 13Kiedy zakoa-
ta do drzwi wejciowych, nadbiega dziewczyna
imieniem Rode i nasuchiwaa. 14Poznaa gos
Piotra i z radoci nie otwara bramy, lecz pobie
ga oznajmi, e Piotr stoi przed bram. 15Bre-
dzisz - powiedzieli jej. Ona jednak upieraa si
przy swoim. 16To jest jego anio - mwili. A
Piotr koata dalej.
Kiedy wreszcie otworzyli, ujrzeli [go] i zdu
mieli si. 17On za nakaza im rk milczenie,
opowiedzia, jak to Pan wyprowadzi go z wi
zienia, i rzek: Doniecie o tym J akubowi* i
braciom. I uda si gdzie indziej*.
Koniec Heroda Agryppy I
18A gdy nasta dzie, powstao niemae za
mieszanie wrd onierzy z powodu tego, co si
stao z Piotrem. 19Herod poszukiwa go, a gdy
go nie znalaz, przesucha stranikw i kaza
ich ukara mierci*. Sam za uda si z J udei
do Cezarei i tam si zatrzyma. 20Gniewa si
bardzo na mieszkacw Tyru5i Sydonu5. Lecz
oni razem przybyli do niego, a pozyskawszy
sobie Blasta, podkomorzego krlewskiego, pro
sili o pokj, poniewa sprowadzali ywno z
kraju krla. 21W oznaczonym dniu Herod, u-
brany w szaty krlewskie, zasiad na tronie i
mia do nich mow. 22A lud woa: To gos
boga, a nie czowieka! 23Natychmiast porazi
go anio Paski za to, e nie odda czci Bogu. I
wyzion ducha, stoczony przez robactwo*.
24 A sowo Paskie szerzyo si i roso.
25Barnaba i Szawe, wypeniwszy swoje zada
nia, powrcili z J eruzalem, zabierajc ze sob
J ana, zwanego Markiem.
DZIAALNO W. BARNABY
I W. PAWA
Apostoowie ruszaj w pierwsz podr misyjn
Cypr
n
1W Antiochii, w tamtejszym Kociele,
byli prorokami i nauczycielami*: Barna
ba i Szymon, zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk
i Manaen*, ktry wychowywa si razem z He
rodem tetrarch5, i Szawe. 2Gdy odprawiali
12,17 J akubowi - Modszemu, bratu Paskiemu
(Mt 13,55 par.); zob. 15,13; gdzie indziej - ukasz nie
poda nazwy miasta. Wedug tradycji Piotr uda si do
Rzymu; inni przypuszczaj, e do Antiochii nad Oron-
tesem.
12,19 Inni tum.: odprowadzi lub wtrci do
wizienia.
12,23 Typowa mier przeladowcy; por. 2 Mch 9,
5-9.
13,1 Nauczycielami - mowa o charyzmatykach;
por. 1 Kor 12,28n; Ef 4,11; Manaen - odpowiada
hebr. Menachem.
1279 DZIEJE APOSTOLSKIE 13.3-33
publiczne naboestwo i pocili, rzek Duch
wity: Wyznaczcie Mi ju Barnab i Szawa
do dziea, do ktrego ich powoaem. 3Wtedy
odprawiwszy post i modlitw oraz pooywszy
na nich rce*, ^wyprawili ich. 4A oni wysani
przez Ducha witego zeszli do Seleucji*, a
stamtd odpynli na Cypr. 5Gdy przybyli do
Salaminy*, gosili sowo Boe w synagogach
ydowskich; mieli te J ana do pomocy. 6Gdy
przeszli przez ca wysp a do Pafos*, spotkali
pewnego maga, faszywego proroka ydowskie
go, imieniem Bar-J ezus, 7ktry nalea do oto
czenia prokonsula* Sergiusza Pawa, czowieka
roztropnego. Ten, wezwawszy Barnab i Szaw
a, chcia sucha sowa Boego. 8Lecz przeciw
stawia si im Elimas* - mag (tak bowiem
tumaczy si jego imi), usiujc odwie pro
konsula od wiary. 9Ale Szawe, zwany te Paw
em, napeniony Duchem witym spojrza na
niego uwanie i rzek: 100, synu diabelski,
peny wszelkiej zdrady i wszelkiej przewrotno
ci, wrogu wszelkiej sprawiedliwoci, czy nie
zaprzestaniesz wykrzywia prostych drg Pa-
skichl* 11Teraz dotknie ci rka5Paska: b
dziesz niewidomy i przez pewien czas nie b
dziesz widzia soca. Natychmiast spady na
niego mrok i ciemnoci. I chodzc wkoo, szu
ka kogo, kto by go poprowadzi za rk.
12Wtedy prokonsul, widzc, co si stao, uwie
rzy, zdumiony nauk Pask.
Dziaalno w Antiochii Pizydyjskiej
wrd ydw i pogan
13Odpynwszy z Pafos, Pawe i jego towa
rzysze przybyli do Perge w Pamfilii*, a J an
wrci do J erozolimy, odczajc si od nich.
14Oni za przeszli przez Perge, dotarli do An
tiochii Pizydyjskiej, weszli w dzie szabatu5do
synagogi i usiedli. 15Po odczytaniu Prawa i
Prorokw przeoeni synagogi posali do nich ze
sowami: Przemwcie, bracia, jeeli macie ja
kie sowo zachty dla ludu. 16* Wsta wic
Pawe i skinwszy rk, przemwi: Suchajcie,
13.3 Dawniej w tym gecie upatrywano konsekracj
biskupi, a dzi uwaa si, e jest to szczeglne bogo
sawiestwo; por. 14,26; 15,40.
13.4 Port Antiochii u ujcia Orontesu. Std na Cypr
- 93 km.
13.5 Najznaczniejsze miasto na Cyprze, za panowa
nia Ptolemeuszw - stolica.
13.6 Stolica wyspy na zach. brzegu. Dzi Baffa.
13.7 Cypr w 22 r. przed Chr. zosta prowincj senac
k pod zarzdem prokonsula.
13.8 Zapewne tyle co mdrzec lub tumacz
snw, termin sporny.
13,10 Oz 14,10.
13,13 Rwnina nadmorska na pd. krawdzi Azji
Mniejszej.
13,16-41 Zob. 2,14-36 z przyp.
Izraelici, i wy, ktrzy boicie si Boga!* 17Bg
tego ludu izraelskiego wybra ojcw naszych i
wywyszy lud na obczynie w ziemi egipskiej, i
wyprowadzi go z niej mocnym ramieniem*.
18Niemal czterdzieci lat znosi cierpliwie* ich
obyczaje na pustyni. 191 wytpiwszy siedem
szczepw w ziemi Kanaan, odda im ziemi ich w
dziedzictwo* 20po okoo czterystu pidziesiciu
latach. A potem da im sdziw a do proroka
Samuela. 21Pniej poprosili o krla, i da im
Bg na lat czterdzieci Saula, syna Kisz, z
pokolenia Beniamina. 22Gdy za jego odrzuci,
powoa Dawida na ich krla, o ktrym te da
wiadectwo w sowach: Znalazem Dawida, syna
Jessego, czowieka po mojej myli, ktry we
wszystkim wypeni moj wol*.
23Z jego to potomstwa, stosownie do obiet
nicy, wywid Bg Izraelowi Zbawiciela J ezusa.
24 Przed J ego przyjciem J an gosi chrzest na
wrcenia5caemu ludowi izraelskiemu. 25A pod
koniec swojej dziaalnoci* J an mwi: J a nie
jestem tym, za kogo mnie uwaacie. Po mnie
przyjdzie Ten, ktremu nie jestem godny roz
wiza sandaw na nogach*.
26Bracia, synowie rodu Abrahama, i ci spo
rd was, ktrzy si boj Boga! Nam zostaa
przekazana nauka o tym zbawieniu, 27bo mie
szkacy J eruzalem i ich zwierzchnicy nie uznali
Go*, a potpiajc Go, wypenili gosy Proro
kw, odczytywane co szabat5*. 28Chocia nie
znaleli w Nim adnej winy zasugujcej na
mier, zadali od Piata, aby Go straci.
29Gdy wykonali wszystko, co byo o Nim napi
sane, zdjli Go z krzya i zoyli w grobie.30Ale
Bg wskrzesi Go z martwych, 31a On ukazy
wa si przez wiele dni tym, ktrzy z Nim razem
poszli z Galilei do J eruzalem, a teraz daj wia
dectwo o Nim przed ludem. 32My wanie go
simy wam Dobr Nowin o obietnicy danej
ojcom: 33e Bg speni j wobec nas jako ich
dzieci, wskrzesiwszy J ezusa. Tak te jest napisa
ne w psalmie drugim:
Ty jeste moim Synem,
Ja Ciebie dzi zrodziem*.
13.16 Tzn. nawrceni na monoteizm poganie, ktrzy
nie przestrzegali jeszcze wszystkich przepisw Prawa,
chocia uczestniczyli w niektrych naboestwach.
13.17 Wj 6,6; 12,51.
13.18 Pwt 1,31. Wedug innej etymologii: karmi
ich, dostarcza impokarmu, lub: nosi ich na rku,
czyli opiekowa si nimi, co sugeruje tekst hebr.
13.19 Pwt 7,1.
13,22 1Sm 13,14; 16,12n; Ps 89[88],21; Iz 44,28.
13,25 Dziaalnoci - dos.: gdy dopenia biegu;
nogach - por. Mk 1,7; k 3,16; J 1,20.27.
13,27 Go - tzn. J ezusa; co szabat - zgodnie ze
zwyczajem stosowanym w synagogach; por. k 4,16n.
13,33 Ps 2,7.
13, 34-14, 18 DZIEJE APOSTOLSKIE 1280
34A [to], e Go wskrzesi z martwych i e nie
mia ju nigdy ulec rozkadowi, tak wyrazi:
Wypeni wierne, wite sprawy Dawida*.
35Dlatego i w innym miejscu mwi:
Nie dozwolisz, aby Twj wity uleg rozka
dowi*.
36Dawid jednak, zasuywszy si swemu poko
leniu, zasn z woli Boej i zosta przyczony
do swych przodkw*, i uleg rozkadowi.
37Lecz nie uleg rozkadowi Ten, ktrego Bg
wskrzesi*. 38Niech wic bdzie wam wiadomo,
bracia, e zwiastuje si wam odpuszczenie grze
chw przez Niego: 39Kady, kto uwierzy, jest
przez Niego usprawiedliwiony ze wszystkich
[grzechw], z ktrych nie moglicie zosta u-
sprawiedliwieni w Prawie Mojeszowym.
40 Baczcie wic, aby nie sprawdziy si na
was sowa Prorokw:
41Patrzcie, szydercy, zdumiewajcie si i odejdcie,
bo za dni waszych dokonuj dziea,
dziea, ktremu bycie nie uwierzyli,
gdyby wam kto o nim mwi*.
42 Kiedy wychodzili, proszono ich, aby w
nastpny szabat mwili do nich o tym samym.
43A po zakoczeniu zebrania wielu ydw i
pobonych prozelitw5towarzyszyo Pawowi i
Barnabie, ktrzy w rozmowie starali si zach
ci ich do wytrwania w asce Boga. 44 W nastp
ny szabat zebrao si niemal cae miasto, aby
sucha sowa Boego. 45Gdy ydzi zobaczyli
tumy, ogarna ich zazdro, i blunic, sprze
ciwiali si temu, co mwi Pawe. 46 Wtedy
Pawe i Barnaba powiedzieli odwanie: N al e
ao gosi sowo Boe najpierw wam*. Skoro
jednak odrzucacie je i sami uznajecie si za
niegodnych ycia wiecznego, zwracamy si do
pogan. 47 Tak bowiem nakaza nam Pan: U-
stanowiem Ci wiatoci dla pogan, aby by
zbawieniem a po krace ziemi*. 48Poganie,
syszc to, radowali si i wielbili sowo Paskie,
a wszyscy, przeznaczeni do ycia wiecznego,
uwierzyli. 49 Sowo Paskie szerzyo si na cay
kraj. 50Ale ydzi podburzyli pobone a wpy
wowe niewiasty i znaczniejszych obywateli,
wzniecili przeladowanie Pawa i Barnaby i wy
rzucili ich ze swoich granic. 51A oni, strzsnw-
13.34 Iz 55,3. Zapewne aluzja do witoci obiecanej
na czasy mesjaskie Nowemu Dawidowi, tj. zmartwych
wstaemu Chrystusowi.
13.35 Ps 16[15],10.
13.36 Por. 1Kri 2,10.
13.37 To samo rozumowanie co w 2,24-31.
13,41 Ha 1,5 (LXX).
13.46 J ako spadkobiercom obietnic Boych; por. Rz
9,4.
13.47 Iz 49,6; por. k 2,32; Dz 1,8.
szy na nich py z ng*, przyszli do Ikonium*.
52A uczniowie byli peni wesela i Ducha wi
tego.
Dziaalno w Ikonium
1/1 1^ Ikonium weszli tak samo do synago-
1 T gi ydowskiej i przemawiali, tak e wiel
ka liczba ydw i pogan uwierzya. 2Ale ci
ydzi, ktrzy nie uwierzyli, podburzyli i le
usposobili pogan wobec braci5. 3Pozostali tam
do dugi czas i nauczali odwanie, ufni w
Pana, ktry potwierdza sowo swej aski cuda
mi i znakami5, dokonywanymi przez ich rce. 41
podzielili si mieszkacy miasta: jedni byli z
ydami, a drudzy z Apostoami. 5Gdy jednak
dowiedzieli si, e poganie i ydzi wraz ze
swymi wadzami zamierzaj ich znieway i u-
kamienowa, 6uciekli do miast Likaonii*: do
Listry* i Derbe* oraz w ich okolice 7i tam
gosili Ewangeli5.
Uzdrowienie kaleki w Listrze. Derbe
Droga powrotna
8W Listrze mieszka pewien czowiek o bez
wadnych nogach, kaleka od urodzenia, ktry
nigdy nie chodzi. 9Sucha on przemwienia
Pawa; ten spojrza na niego uwanie i widzc,
e ma wiar potrzebn do uzdrowienia, 10zawo
a gono: Sta prosto na nogach! A on
zerwa si i zacz chodzi. 11Na widok tego, co
uczyni Pawe, tumy zaczy woa po likaos-
ku: Bogowie przybrali posta ludzi i zstpili do
nas! 12Barnab nazywali Zeusem, a Pawa
Hermesem, gdy gwnie on przemawia. 13A
kapan Zeusa, [ktrego witynia bya] przed
miastem, przywid przed bram woy oraz
[przynis] wiece i chcia razem z tumem zo
y ofiar. 14Na wie o tym apostoowie Bar
naba i Pawe rozdarli szaty* i rzucili si w tum,
krzyczc: 15Ludzie, co wy robicie! My take
jestemy ludmi, podobnie jak wy podlegamy
cierpieniom. Nauczamy was, abycie odwrcili
si od tych marnoci do Boga ywego, ktry
stworzy niebo i ziemi, i morze, i wszystko, co
w nich si znajduje. 16Pozwoli On w dawnych
czasach, aby kady nard chodzi wasnymi
drogami, 17ale nie przestawa dawa o sobie
wiadectwa, czynic dobrze. Zsya wam deszcz
z nieba i urodzajne lata, karmi was i radoci
napenia wasze serca. 18Tymi sowami ledwie
13,51 Py z ng - por. Mt 10,14 par.; Ikonium -
jedno z najdawniejszych miast Anatolii.
14,6 Likaonia - kraj przylegajcy od pn. do gr
Taurus; Listra - niewielka miecina na pd.-wsch. kra
cach Likaonii; Derbe - leao w pasie nadgranicznym
jako twierdza z garnizonem rzymskim.
14,14 Na znak ubolewania i oburzenia.
1281 DZIEJE APOSTOLSKIE 14. 19 -15.22
powstrzymali tumy od zoenia im ofiary.
19Tymczasem nadeszli ydzi z Antiochii i z
Ikonium. Podburzyli tum, ukamienowali Pawa
i wywlekli go za miasto, sdzc, e nie yje.
20Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podnis
si i wszed do miasta, a nastpnego dnia uda
si razem z Barnab do Derbe. 21W tym mie
cie gosili Ewangeli i pozyskali wielu uczniw,
po czym wrcili do Listry, do Ikonium i do
Antiochii, 22umacniajc dusze uczniw, zach
cajc do wytrwania w wierze, bo przez wiele
uciskw trzeba nam wej do krlestwa Boe
go)). 23Kiedy w kadym Kociele wrd mod
litw i postw ustanowili im starszych*, polecili
ich Panu, w ktrego uwierzyli. 24 Potem przeszli
przez Pizydi i przybyli do Pamfilii. 25Gosili
sowo w Perge, zeszli do Attalii*, 26a std
odpynli do Antiochii, gdzie za ask Bo
zostali przeznaczeni do dziea, ktre wykonali.
27Kiedy przybyli i zebrali [miejscowy] Koci,
opowiedzieli, jak wiele Bg przez nich zdziaa i
jak otworzy poganom podwoje wiary. 28I do
dugi czas spdzili wrd uczniw.
TAK ZWANY SOBR J EROZOLIMSKI
Spory o zachowanie Prawa
1 ^ 1Niektrzy przybysze z J udei nauczali
1 D braci: J eeli si nie poddacie obrzezaniu
wedug zwyczaju Mojeszowego, nie moecie
by zbawieni*.
2Kiedy doszo do niemaych sporw i roz-
trzsa midzy nimi a Pawem i Barnab, po
stanowiono, e Pawe i Barnaba, i jeszcze kilku
spord nich udadz si w sprawie tego sporu
do J eruzalem, do Apostow i starszych*. 3Wy
sani przez Koci, szli przez Fenicj i Samari,
sprawiajc wielk rado braciom opowiada
niem o nawrceniu pogan.
4Kiedy przybyli do J eruzalem, zostali przy
jci przez Koci, Apostow i starszych. Opo
wiedzieli te, jak wielkich rzeczy Bg przez nich
dokona. 5Lecz niektrzy nawrceni ze stron
nictwa faryzeuszw5 owiadczyli: Trzeba ich
obrzeza i zobowiza do przestrzegania Prawa
Mojeszowego)). 6Zebrali si wic Apostoowie
i starsi, aby rozpatrzy t spraw.
14,23 Starsi - prezbiterzy byli zapewne kapanami.
Wadz kierowania yciem religijnym wiernych przeka
zywano przez pooenie rk.
14,25 Miasto portowe na wybrzeu pamfilijskim,
zbudowane przez Attalosa II, krla Pergamonu.
15.1 S to tzw. judaizujcy (judaizantes). dali oni,
aby pogan przed chrztem obrzezano i przyjto do Syna
gogi. Pawe i Barnaba byli innego zdania; por. Ga 1,7;
2,1-10; 5,2.
15.2 Zob. 14,23 z przyp.
Mowa w. Piotra
7Po duszym roztrzsaniu przemwi do
nich Piotr: Wiecie, bracia, e Bg ju dawno
wybra mnie spord was, aby z moich ust
poganie usyszeli sowa Ewangelii5i uwierzyli*.
8Bg, ktry zna serca, zawiadczy na ich ko
rzy, dajc im Ducha witego tak samo jak
nam*. 9Nie zrobi adnej rnicy midzy nami
a nimi, oczyszczajc ich serca przez wiar.
10Dlaczego wic teraz Boga wystawiacie na
prb, nakadajc na uczniw jarzmo, ktrego
ani ojcowie nasi, ani my sami nie mielimy siy
dwiga. 11Wierzymy przecie, e bdziemy
zbawieni przez ask Pana J ezusa tak samo jak
oni)).
12Umilkli wszyscy, a potem suchali opo
wiadania Barnaby i Pawa o tym, jak wielkich
cudw i znakw5dokona Bg przez nich wrd
pogan.
Mowa w. Jakuba
13A gdy i oni umilkli, zabra gos J akub i
rzek: Posuchajcie mnie, bracia! 14Szymon
opowiedzia, jak Bg raczy wybra sobie Lud
spord pogan. 15Zgadzaj si z tym sowa
Prorokw, bo napisano:
16* Potem powrc
i odbuduj przybytek Dawida,
ktry znajduje si w upadku.
Odbuduj jego ruiny i wznios go,
17aby pozostali ludzie szukali Pana
i wszystkie narody, nad ktrymi wzywane jest
imis moje -
mwi Pan, ktry to sprawia.
18 To s [Jego] odwieczne wyroki.
19Dlatego ja sdz, e nie naley nakada
ciarw na pogan nawracajcych si do Boga,
20lecz napisa im, aby si wstrzymali od pokar
mw ofiarowanych bokom, od nierzdu, od
tego, co uduszone, i od krwi*. 21Z dawien
dawna bowiem w kadym miecie s ludzie,
ktrzy co szabat5czytaj Mojesza i wykadaj
go w synagogach)).
Dekret Apostow
22Wtedy Apostoowie i starsi wraz z caym
Kocioem postanowili wybra ludzi przoduj
cych wrd braci: J ud, zwanego Barsab, i
Sylasa i wysa do Antiochii razem z Barnab i
15.7 Por. rozdz. 10.
15.8 Zob. 10,44.
15,16nn Am 9,l in (LXX); J r 12,15; Iz 45,21.
15,20 Por. 1 Kor 8,1-13; nierzd sakralny albo
zwizki maeskie midzy krewnymi; uduszone - Pra
wo Mojeszowe zabraniao spoywa misa ze zwierzt
uduszonych, gdy w nich pozostawaa krew (Rdz 9,4;
Kp 17,10-16).
41 BT 5
15, 23 -16, 15 DZIEJE APOSTOLSKIE 1282
Pawem. 23Posali przez nich pismo <tej treci):
Apostoowie i starsi bracia przesyaj pozdro
wienie braciom pogaskiego pochodzenia w
Antiochii, w Syrii i w Cylicji. 24Poniewa do
wiedzielimy si, e niektrzy bez naszego upo
wanienia wyszli od nas i zaniepokoili was nau
kami, siejc zamt w waszych duszach, 25po
stanowilimy jednomylnie* wybra mw i
wysa razem z naszymi drogimi: Barnab i
Pawem, 26ktrzy dla imienia Pana naszego,
J ezusa Chrystusa, powicili swe ycie. 27Wysy
amy wic J ud i Sylasa, ktrzy oznajmi wam
ustnie^to samo. 28Postanowilimy bowiem,
Duch wity i my, nie nakada na was adnego
ciaru oprcz tego, co konieczne. 29Powstrzy
majcie si od ofiar skadanych bokom, od
krwi, od tego, co uduszone, i od nierzdu.
Dobrze uczynicie, jeeli powstrzymacie si od
tego. Bywajcie zdrowi!
30Wysannicy przybyli wic do Antiochii i
zwoawszy lud, oddali list. 31Gdy zosta odczyta
ny, uradowali si jego pocieszajc treci. 32J u
da i Sylas, ktrzy byli rwnie prorokami*, w
licznych przemwieniach zachcali i umacniali
braci. 33Po pewnym czasie odeszli w pokoju od
braci do tych, ktrzy ich wysali. <34)* 35A
Pawe i Barnaba przebywali w Antiochii, naucza
jc i goszc razem z wielu innymi sowo Paskie.
DZIAALNO W. PAWA
DRUGA WYPRAWA MISYJ NA
Spr o Marka
36Po pewnym czasie powiedzia Pawe do
Barnaby: Wrmy ju i zobaczmy, jak si maj
bracia we wszystkich miastach, w ktrych gosi
limy sowo Paskie. 37Barnaba chcia rw
nie zabra ze sob J ana, zwanego Markiem;
38ale Pawe prosi, aby nie zabiera tego, ktry
odszed od nich w Pamfilii i nie bra udziau w
ich pracy. 39Zaostrzy si spr, tak i oddalili
si od siebie wzajemnie: Barnaba zabra Marka
i popyn na Cypr, 40 a Pawe dobra sobie za
towarzysza Sylasa i odszed, polecony przez
braci asce Pana. 41Przechodzi przez Syri i
Cylicj, umacniajc miejscowe Kocioy.
Przyczenie si Tymoteusza
1 /Z 1Przyby take do Derbe i Listry. By
i O tam pewien ucze, imieniem Tymoteusz,
syn ydwki, ktra przyja wiar, i ojca Gre
ka. 2Bracia z Listry i Ikonium dawali o nim
15,25 Inni tum.: na wsplnym zebraniu.
15,32 Zob. przyp. do 11,27.
15,34 Kilka rkp i Wig dod.: Ale Sylas postanowi
tam pozosta; J uda zatem sam wrci do J erozolimy.
dobre wiadectwo. 3Pawe postanowi zabra
go ze sob w podr. Obrzeza go jednak ze
wzgldu na ydw, ktrzy mieszkali w tamtej
szych stronach. Wszyscy bowiem wiedzieli, e
ojciec jego by Grekiem*. 4Kiedy przechodzili
przez miasta, nakazywali im przestrzega posta
nowie powzitych przez Apostow i starszych
w J erozolimie*. 5Tak wic utwierdzay si Ko
cioy w wierze i z dnia na dzie rosy w liczb.
Poprzez Azj Mniejsz
6Przeszli Frygi i krain galack, poniewa
Duch wity zabroni im gosi sowo w Azji.
7Przybywszy do Myzji, prbowali uda si do
Bitynii*, ale Duch J ezusa nie pozwoli im,
8przeszli* wic Myzj i zeszli do Troady*. 9W
nocy mia Pawe widzenie: jaki Macedoczyk
stan [przed nim] i baga go: Przepraw si do
Macedonii i pom nam! 10Zaraz po tym
widzeniu staralimy si* wyruszy do Macedo
nii, w przekonaniu, e Bg nas wezwa, abymy
gosili im Ewangeli5.
Przeprawa do Macedonii. Filippi
11Odbiwszy od ldu w Troadzie, popynli
my wprost do Samotraki*, a nastpnego dnia
do Neapolu*, 12stamtd za do Filippi*, gw
nego miasta tej czci Macedonii, ktre jest
[rzymsk] koloni. W tym miecie spdzilimy
kilka dni. 13W szabat5wyszlimy za bram nad
rzek, gdzie - jak sdzilimy - byo miejsce
modlitwy. I usiadszy, rozmawialimy z kobieta
mi, ktre si zeszy. 14Przysuchiwaa si nam
te pewna bojca si Boga* kobieta z miasta
Tiatyry*, imieniem Lidia, ktra sprzedawaa
purpur. Pan otworzy jej serce, tak e uwanie
suchaa sw Pawa. 15Kiedy zostaa ochrzczo
na razem ze swym domem, zwrcia si z pro
b: Jeeli uwaacie mnie za wiern Panu,
przyjdcie do mego domu i zamieszkajcie w
nim. I wymoga to na nas.
16.3 Dzieci z mieszanego maestwa winny, wedug
prawa ydowskiego, trzyma si religii matki.
16.4 Zob. 15,29.
16.7 Cz Azji Mniejszej, przylegajca do morza
Marmara.
16.8 Przeszli - inni tum. okryli; Troada -
port na rwninie, na ktrej staa niegdy homerycka
Troja.
16.10 Po raz pierwszy ukasz uywa w opowiadaniu
pierwszej osoby 1. mn.
16.11 Samotraka - niewielka wyspa na Morzu
Egejskim; Neapol - port macedoski, dzisiaj Cavalla.
16.12 Miasto na wybrzeu macedoskim, rozbudo
wane przez Filipa II Macedoskiego. Mieszkali w nim
po bitwie pod Filippi Italczycy, ktrzy uzyskali prawa
kolonii rzymskiej.
16,14 Bojca si Boga - zob. przyp. do 13,16;
Tiatyra - syna w staroytnoci z wyrobu tkanin
purpurowych; por. Ap 2,18.
Uwolnienie optanej i uwizienie Pawa
16Kiedy szlimy na miejsce modlitwy, zabie
ga nam drog jaka niewolnica, optana przez
ducha wieszczego*. Przynosia ona duy do
chd swym panom. 17Ona to, biegnc za Paw
em i za nami, woaa: Ci ludzie s sugami
Boga Najwyszego, oni wam gosz drog zba-
wienia. 18Czynia to przez wiele dni, a Pawe,
majc do tego, odwrci si i powiedzia do
ducha: Rozkazuj ci w imi5J ezusa Chrystusa,
aby z niej wyszed. I w teje chwili wyszed.
19Gdy panowie jej spostrzegli, e przepada
nadzieja ich zyskw, pochwycili Pawa i Sylasa,
zawlekli na rynek przed wadze, 20stawili przed
pretorami* i powiedzieli: Ci#ludzie siej niepo
kj w naszym miecie. S ydami 21i gosz
obyczaje, ktrych nam, Rzymianom, nie godzi
si przyjmowa ani stosowa si do nich*.
22Zbieg si tum przeciwko nim, a pretorzy
kazali zedrze z nich szaty i siec ich rzgami.
23Po wymierzeniu wielu razw wtrcili ich do
wizienia, przykazujc stranikowi wizienia, a-
by ich dobrze pilnowa. 24 Ten, otrzymawszy
taki rozkaz, wtrci ich do wewntrznego lochu
i dla bezpieczestwa zaku im nogi w dyby.
Cudowne uwolnienie z wizienia
25O pnocy Pawe i Sylas modlili si, pie
wajc hymny Bogu. A winiowie im si przy
suchiwali. 26Nagle powstao silne trzsienie
ziemi, tak e zachwiay si fundamenty wizie
nia. Natychmiast otwary si wszystkie drzwi i
ze wszystkich opady kajdany. 27Gdy stranik
wizienia zerwa si ze snu i zobaczy drzwi
wizienia otwarte, doby miecza i chcia si
zabi, sdzc, e winiowie uciekli. 28Nie
czy sobie nic zego, bo jestemy tu wszyscy! -
krzykn Pawe na cay gos. 29Wtedy [tamten]
zada wiata, wskoczy [do lochu] i przypad
drcy do stp Pawa i Sylasa. 30A wyprowa
dziwszy ich na zewntrz, rzek: Panowie, co
mam czyni, aby si zbawi? 31Uwierz w
Pana J ezusa - odpowiedzieli mu - a zbawisz
siebie i swj dom. 32Opowiedzieli wic nauk
Pana jemu i wszystkim jego domownikom.
33Tej samej godziny w nocy wzi ich ze sob,
obmy rany i natychmiast przyj chrzest wraz z
caym swym domem. 34Wprowadzi ich te do
swego mieszkania, zastawi st i razem z caym
domem cieszy si bardzo, e uwierzy Bogu.
35Kiedy nasta dzie, pretorzy posali lik-
torw5 z rozkazem: Zwolnij tych ludzi!
1283
16,16 By to zy duch; por. 16,18.
16.20 cile: duumviri, odpowiednik rzymskich kon
sulw.
16.21 ydzi mieli prawo wyznawa sw religi, lecz
nie wolno im byo jej propagowa wrd Rzymian.
36Stranik wizienia oznajmi Pawowi ten roz
kaz: Pretorzy przysali, aby was wypuci.
37Wyjdcie wic teraz i idcie w pokoju! Ale
Pawe powiedzia do nich: Publicznie, bez sdu,
ubiczowali nas, obywateli rzymskich*, i wtrcili
do wizienia, a teraz cichaczem nas wyrzucaj?
O, nie! Niech tu sami przyjd i wyprowadz
nas! 38Liktorzy oznajmili te sowa pretorom. Ci
przestraszyli si, usyszawszy, e [tamci] s Rzy
mianami. 39Przyszli, przeprosili ich i wyprowa
dziwszy, prosili, aby opucili miasto. 40 Oni za,
wyszedszy z wizienia, wstpili do Lidii, zoba
czyli si z brami, pocieszyli ich i odeszli.
W Tesalonice
n
1Przeszli przez Amfipolis* i Apolni*
i przybyli do Tesaloniki*, gdzie ydzi
mieli synagog. 2Pawe wedug swego zwyczaju
wszed do nich i przez trzy szabaty5rozprawia z
nimi, wychodzc od Pism; 3objania i wyka
da: Mesjasz musia cierpie i zmartwychwsta.
J ezus, ktrego wam gosz, jest tym Mesja-
szem. 4Niektrzy z nich, a take pokana
liczba pobonych Grekw i niemao znamieni
tych kobiet, uwierzyli i przyczyli si do Pawa
i Sylasa. 5Wtedy zazdroni ydzi, dobrawszy
sobie jakie szumowiny z rynku, wywoali zbie
gowisko, podburzyli miasto, naszli dom J azona
i szukali ich, aby stawi przed ludem. 6Nie
znaleli ich jednak. Wlekli wic J azona i nie
ktrych braci przed politarchw*, krzyczc:
Ludzie, ktrzy podburzaj cay wiat, przyszli
te tutaj, 7a J azon ich przyj. Oni wszyscy
wystpuj przeciwko rozkazom cezara, goszc,
e jest inny krl, J ezus*. 8Podburzyli tum i
politarchw, ktrzy tego suchali, 9ale po wzi
ciu porki od J azona i innych, zwolnili ich.
W Berei*
10Natychmiast w nocy bracia wysali Pawa
i Sylasa do Berei*. Kiedy tam przybyli, poszli
do synagogi ydw. 11Ci byli szlachetniejsi od
16, 16-17, 11
16,37 Prawo zabraniao biczowania obywateli rzym
skich. Pawe da zadouczynienia ze wzgldu na swj
urzd apostolski.
17,1 Amfipolis - miasto przy ujciu Strymonu do
morza; miasto Apolonia leao 46 km od Amfipolis;
Tesalonika - stolica prowincji Macedonii.
17.6 Tytu urzdnikw w Tesalonice, potwierdzony
przez inskrypcje znalezione w tym miecie.
17.7 Por. k 23,2; J 18,33-37; 19,14n.l9nn.
17,10-15 Relacja skrcona i uproszczona. Wg 1Tes
3,1-6 Pawe, bdc jeszcze w Atenach, otrzyma ze wieci
z Macedonii i dlatego posa do Tesaloniki Tymoteusza,
ktry - speniwszy misj tesalonick - wrci ju z
Sylasem, lecz nie do Aten, tylko do Koryntu, gdzie
przyby wczeniej Pawe (18,5).
17,10 Berea w Macedonii leaa na uboczu, z dala od
wielkiej drogi handlowej.
DZIEJE APOSTOLSKIE
17, 12-18. 5 DZIEJE APOSTOLSKIE 1284
Tesaloniczan, przyjli nauk z ca gorliwoci i
codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest.
12Wielu te z nich uwierzyo, a take [wiele]
wpywowych Greczynek i niemao mczyzn.
13Gdy ydzi z Tesaloniki dowiedzieli si, e
rwnie w Berei Pawe gosi sowo Boe, przy
szli tam, podburzajc tumy i wzniecajc roz
ruchy. 14Wtedy bracia5natychmiast wysali Pa
wa, aby szed a do morza. Sylas i Tymoteusz
pozostali tam. 15Ci, ktrzy towarzyszyli Paw
owi, zaprowadzili go a do Aten i odjechali,
otrzymawszy polecenie dla Sylasa i Tymoteu
sza, aby czym prdzej przybyli do niego.
W Atenach. Mowa na Areopagu
16Czekajc na nich w Atenach, Pawe bu
rzy si wewntrznie na widok miasta penego
bokw. 17Rozprawia te w synagodze z yda
mi i z bojcymi si Boga* i codziennie na
agorze* z tymi, ktrych tam spotyka. 18Nie
ktrzy z filozofw epikurejskich i stoickich*
rozmawiali z nim: C chce powiedzie ten
nowinkarz*? - mwili jedni, a drudzy: Zdaje
si, e jest zwiastunem nowych bogw bo
gosi J ezusa i zmartwychwstanie*. 19Zabrali go
i zaprowadzili na Areopag*, i zapytali: Czy
moglibymy si dowiedzie, jak to now nauk
gosisz? 20Bo jakie nowe rzeczy kadziesz nam
do gowy*. Chcielibymy wic dowiedzie si, o
co waciwie chodzi. 21A wszyscy Ateczycy i
mieszkajcy tam przybysze powicaj czas je
dynie bd na omawianie, bd na wysuchiwa
nie czego nowego. 22*Mowie atescy -
przemwi Pawe, stanwszy w rodku Areo
pagu - widz, e jestecie pod kadym wzgl
dem bardzo religijni*. 23Przechodzc bowiem i
ogldajc wasze witoci jedn po drugiej, zna
lazem te otarz z napisem: Nieznanemu Bo
gu*. J a wam gosz to, co czcicie, nie znajc.
24Bg, ktry stworzy wiat i wszystko, co w
nim istnieje, On, ktry jest Panem nieba i ziemi,
17.17 Bojcy si Boga - zob. przyp. do 13,16; na
agorze - na rynku, stanowicym zarazem miejsce ze
bra publicznych.
17.18 Epikurejskich i stoickich - dwie najywot
niejsze wwczas szkoy filozoficzne, odmiany staro. ma
terializmu; nowinkarz termin spermologos jest trud
ny do oddania w jz. polskim (dos.: zbieracz ziaren);
zmartwychwstanie - rzeczownik gr. anastasis sugero
wa imi eskiego bstwa.
17.19 Wzgrze w pobliu Akropolu, potem najwy
szy trybuna ateski, ktry tam odbywa posiedzenia.
17.20 Dos.: do uszu.
17,22-31 Por. Mdr rozdz. 13n; Dz 14,15nn; Rz 1,19-
-32; Ef 4,17nn.
17.22 Nie jest wykluczony rwnie sens ujemny: za
bobonni.
17.23 Poganie w obawie, by si nie narazi jakiemu
nawet nie znanemu im bstwu, budowali otarze take
nie mieszka w wityniach rk zbudowanych
25i nie odbiera posugi z rk ludzkich, jak
gdyby czego potrzebowa, bo sam daje wszyst
kim ycie i tchnienie, i wszystko. 26On z jed
nego [czowieka] wywid cay rodzaj ludzki,
aby zamieszkiwa ca powierzchni ziemi. O-
kreli [im] waciwe czasy i granice zamiesz
kania, 27aby szukali Boga; moe dotkn Go i
znajd niejako po omacku. Bo w rzeczywistoci
jest On niedaleko od kadego z nas. 28W Nim
bowiem yjemy, poruszamy si i jestemy, jak to
powiedzieli niektrzy z waszych poetw: J es
temy bowiem z jego rodu*. 29Bdc wic z
rodu Boego, nie powinnimy sdzi, e Bstwo
jest podobne do zota albo do srebra, albo do
kamienia, wytworu rk i myli czowieka. 30Nie
biorc pod uwag czasw niewiadomoci, wzy
wa Bg teraz wszdzie i wszystkich ludzi do
nawrcenia5, 31dlatego e wyznaczy dzie, kie
dy to sprawiedliwie bdzie sdzi wiat* przez
Czowieka, ktrego na to przeznaczy, po uwie
rzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrze
szenie Go z martwych.
32Gdy usyszeli o zmartwychwstaniu, jedni
si wymiewali, a inni powiedzieli: Posuchamy
ci o tym innym razem*. 33Tak Pawe ich
opuci. 34 Niektrzy jednak przyczyli si do
niego i uwierzyli. Wrd nich Dionizy Areo-
pagita i kobieta imieniem Damaris, a z nimi
inni.
Pocztki Kocioa w Koryncie
1 O 1Potem opuci Ateny i przyby do Ko-
1 O ryntu*. 2Znalaz tam pewnego yda, i-
mieniem Akwila, rodem z Pontu, ktry z on
Pryscyll przyby niedawno z Italii, poniewa
Klaudiusz wysiedli* z Rzymu wszystkich y
dw. Przyszed do nich, 3a poniewa zna to
samo rzemioso, zamieszka u nich i pracowa;
zajmowali si wyrobem namiotw*. 4A co sza
bat5rozprawia w synagodze i przekonywa tak
ydw, jak i Grekw. 5Kiedy Sylas i Tymo
teusz przybyli z Macedonii, Pawe odda si
nieznanym bogom. Fakt ten nadawa si do wykorzys
tania w przemwieniu Pawa. Wszystko, co powie Apos
to na temat Boga podczas tego wystpienia, bdzie
miao charakter obrony wiary w jednego Boga.
17,28 S to sowa hymnu Kleantesa do Zeusa oraz
poematu Aratosa z Soloi w Cylicji.
17.31 Ps 9,9; 96[95],13; 98[97],9.
17.32 Grekom, ktrzy uwaali ciao za wizienie du
szy, trudno byo przyj t prawd; por. 1Kor 15,12-57.
18.1 Stolica prowincji Achai, najwaniejsze wwczas
miasto na Peloponezie.
18.2 W roku 49/50, dziewitym roku swego panowa
nia.
18.3 J ako tkacze, wyrabiajcy materia na pokrycie
namiotw, lub rymarze, gdy namioty sporzdzano rw
nie ze skr zwierzcych.
1285 DZIEJE APOSTOLSKIE 18,6-19,9
wycznie nauczaniu i udowadnia ydom, e
J ezus jest Mesjaszem. 6A kiedy si sprzeciwiali
i blunili, otrzsn swe szaty i powiedzia do
nich: Krew wasza na wasze gowy*, ja nie
jestem winien. Od tej chwili pjd do pogan.
7Odszed stamtd i poszed do domu czci
ciela Boga*, niejakiego Tycjusza J ustusa. Dom
ten przylega do synagogi. 8Przeoony synago
gi, Kryspus, uwierzy w Pana z caym swym
domem, wielu te suchaczy korynckich uwie
rzyo i przyjmowao wiar i chrzest. 9W nocy
Pan przemwi do Pawa w widzeniu: Przesta
si lka, a przemawiaj i nie milcz, 10bo J a
jestem z tob i nikt nie targnie si na ciebie, aby
ci skrzywdzi, dlatego e wiele Ludu* mam w
tym miecie. 11Pozosta wic i gosi im sowo
Boe przez rok i sze miesicy.
Przed sdem Galliona
12Kiedy Gallio* zosta prokonsulem Achai,
ydzi jednomylnie wystpili przeciw Pawowi i
przyprowadzili go przed sd. 13Powiedzieli:
Ten namawia ludzi, aby czcili Boga niezgodnie
z Prawem. 14Gdy Pawe mia ju otworzy
usta, Gallio przemwi do ydw: Gdyby tu
chodzio o jakie przestpstwo albo zy czyn,
zajbym si wami, ydzi, jak naley, 15ale gdy
spr toczy si o sowa i nazwy, i o wasze Prawo,
rozpatrzcie to sami. J a nie chc by sdzi w
tych sprawach. 161wypdzi ich z sdu. 17A
wszyscy (Grecy), schwyciwszy przeoonego
synagogi, Sostenesa, bili go przed sdem, lecz
Galliona nic to nie obchodzio.
Przez Efez, Jerozolim do Antiochii
18Pawe pozosta jeszcze przez duszy czas,
potem poegna si z brami i popyn do Syrii,
a z nim Pryscylla i Akwila. W Kenchrach*
ostrzyg gow, bo zoy lub*. 19Nastpnie
przybyli do Efezu, i tam ich zostawi. Sam za
wszed do synagogi i rozprawia z ydami, 20a
gdy go prosili, aby pozosta duej, nie zgodzi
si, 21ale egnajc si z nimi, powiedzia: Wr-
c do was, jeeli Bg zechce. I odpyn z
Efezu. 22Po przybyciu do Cezarei uda si w
gr [do J erozolimy*]. A pozdrowiwszy [tamtej
szy] Koci, zeszed do Antiochii.
18.6 Tzn. odpowiadacie sami za siebie; por. Mt
27,25.
18.7 Tzn.: bojcego si Boga; zob. 13,16 z przyp.
18,10 Mowa o nowym Ludzie Boym, o Kociele;
por. 15,14.
18,12 Iunius Annaeus Gallio, starszy brat filozofa
Seneki, przyby do Koryntu wiosn roku 52.
18,18 Kenchry - port Koryntu dla eglugi wscho
dniej; lub - podobny do nazireatu.
18,22 Nazwy geograficznej wprawdzie brak, ale na
Jerozolim wskazuje uyty czasownik.
TRZECIA WYPRAWA MISYJ NA
23Zabawi tam pewien czas i wyruszy, aby
obej kolejno krain galack i Frygi, umac
niajc wszystkich uczniw.
Dziaalno Apollosa
24 Pewien yd, imieniem Apollos*, rodem z
Aleksandrii, czowiek uczony i znajcy wietnie
Pisma, przyby do Efezu. 25Zna on ju drog5
Pask, przemawia z wielkim zapaem i nau
cza dokadnie tego, co dotyczyo J ezusa, znajc
tylko chrzest J anowy. 26Zacz on odwanie
przemawia w synagodze. Gdy go Pryscylla i
Akwila usyszeli, zabrali go ze sob i wyoyli
mu dokadnie drog Bo. A kiedy chcia wyru
szy do Achai, bracia napisali list do uczniw z
poleceniem, aby go przyjli. 27Gdy przyby,
pomaga bardzo za ask [Bo]* tym, co uwie
rzyli. 28Dzielnie uchyla twierdzenia ydw,
wykazujc publicznie na podstawie Pism, e
J ezus jest Mesjaszem.
Dziaalno w. Pawa w Efezie
1 Q 1Kiedy Apollos znajdowa si w Koryn-
1 y cie, Pawe przeszed okolice wyej poo
one, przyby do Efezu i znalaz jakich ucz
niw*. 2apyta ich: Czy otrzymalicie Du
cha witego, gdy przyjlicie wiar? A oni do
niego: Nawet nie syszelimy, e istnieje Duch
wity. 3J aki wic chrzest przyj licie? -
zapyta. A oni odpowiedzieli: Chrzest J ano
wy. 4J an udziela chrztu nawrcenia5, prze
mawiajc do ludu, aby uwierzyli w Tego, ktry
za nim idzie, to jest w J ezusa - powiedzia
Pawe. 5Gdy to usyszeli, przyjli chrzest w
imi5Pana J ezusa. 6A kiedy Pawe pooy na
nich rce, Duch wity zstpi na nich. Mwili
te jzykami i prorokowali. 7Wszystkich ich
byo okoo* dwunastu mczyzn.
8Nastpnie wszed do synagogi i odwanie
przemawia przez trzy miesice, rozprawiajc i
przekonujc o krlestwie Boym. 9Gdy jednak
niektrzy opierali si i nie chcieli uwierzy,
blunic wobec ludu przeciw drodze5, odczy
si od nich i oddzieli uczniw, a rozprawia
codziennie w szkole (niejakiego) Tyrannosa*.
18,24 Skrcona forma imienia Apollonios lub Apol-
lodoros. O tej postaci por. 1 Kor 1,12; 3,4nn.22; 4,6;
16,12; Tt 3,13.
18,27 Inni, zgodnie z szykiem oryginau, odnosz ten
zwrot do uwierzyli.
19,1 Byli to tzw. joannici, uczniowie moe Apollosa
z czasw jego pobytu w Efezie.
19,7 Bd aluzja do liczby 12 pokole czy 12 Apos
tow, bd dowd uczciwoci Autora, ktry nie by
wiadkiem tego zdarzenia.
19,9 Kilka rkp dodaje: od godziny pitej do dzie
sitej.
19, 10-40 DZIEJE APOSTOLSKIE 1286
10Trwao to dwa lata, tak e wszyscy mieszka
cy Azji*, ydzi i Grecy, usyszeli sowo Paskie.
11Bg czyni te niezwyke cuda przez rce
Pawa, 12tak e nawet chusty i przepaski z jego
ciaa kadziono na chorych, a choroby ustpo
way z nich i wychodziy ze duchy.
13Ale i niektrzy wdrowni egzorcyci ydo
wscy* sprbowali wzywa imienia Pana J ezusa
nad optanymi przez zego ducha. Zaklinam
was przez Pana J ezusa, ktrego gosi Pawe -
mwili. 14Czynio to siedmiu synw niejakiego
Skewasa, arcykapana ydowskiego*. 15Zy
duch odpowiedzia im: Znam J ezusa i wiem o
Pawle, a wy cocie za jedni? 161rzuci si na
nich czowiek, w ktrym by zy duch, powali
wszystkich i pobi tak, e nadzy i poranieni
uciekli z owego domu. 17Dowiedzieli si o tym
wszyscy ydzi i Grecy, mieszkajcy w Efezie, i
strach pad na wszystkich, i wysawiano imi
Pana J ezusa. 18Przychodzio te wielu tych,
ktrzy uwierzyli, wyznajc i ujawniajc swoje
uczynki. 191 wielu te z tych, co uprawiali
magi, poznosio ksigi i palio je publicznie.
Warto ich obliczono na pidziesit tysicy
[drachm]5* w srebrze. 20Tak roso w potg i
umacniao si sowo Paskie.
Plany Apostoa pokrzyowane
rozruchami Demetriusza
21Po tych wydarzeniach postanowi Pawe
uda si do J erozolimy przez Macedoni i Acha-
j. Potem, gdy ju tam przybd, musz i
Rzym zobaczy - mwi. 22Wysa wic do
Macedonii dwch swoich pomocnikw, Tymo
teusza i Erasta, a sam pozosta przez jaki czas
w Azji. 23W tym wanie czasie powstay nie
mae rozruchy z powodu drogi5*. 24 Pewien zot
nik, imieniem Demetriusz, dawa znaczne zaro
bki rzemielnikom przy wyrobie srebrnych
wityniek Artemidy*. 25Zebra ich razem z
wyrabiajcymi podobne rzeczy i powiedzia:
Mowie, wiecie, e nasz dobrobyt pynie z
tego rzemiosa. 26 Widzicie te i syszycie, e nie
19,10 Mowa o prowincji rzymskiej tej nazwy.
19.13 Por. Mt 12,27.
19.14 Chodzi tu prawdopodobnie o kogo, kto sta
na czele jednej z klas kapaskich, albo jest to przywasz
czenie sobie tytuu, bo historia nie zna takiego arcykap
ana.
19,19 Cho suma ta wydaje si przesadna, trzeba
pamita, e tego rodzaju literatura, zawierajca poucze
nia o skutecznych sposobach wpywania na bogw, bya
wysoko ceniona.
19.23 Kilka rkp i przek. staro. dod.: Boga lub
Pana.
19.24 Czczono j tam jako patronk siy rozrodczej
i opiekunk maestwa. Do tej pory archeologia zna
takie wityki Artemidy z marmuru i terakoty - suyy
one jako wota lub amulety.
tylko w Efezie, ale prawie w caej Azji ten Pawe
przekona i uwid wielk liczb ludzi, mwic,
i ci, ktrzy rkami s czynieni, nie s bogami.
27Grozi niebezpieczestwo, e nie tylko zosta
nie zniesawione nasze rzemioso, ale i witynia
wielkiej bogini Artemidy bdzie za nic miana, a
ona sama, ktrej cze oddaje caa Azja i wiat
cay, zostanie odarta z majestatu)). 28Gdy to
usyszeli, opanowa ich gniew i zaczli krzycze:
Wielka Artemida Efeska! 29Zamieszanie oga
rno cae miasto. Porwawszy Gajusa i Arystar-
cha, Macedoczykw, towarzyszy Pawa, ru
szono gromadnie do teatru*. 30Gdy za Pawe
chcia wmiesza si w tum, uczniowie mu nie
pozwolili. 31Rwnie niektrzy z azjarchw*,
ktrzy mu byli yczliwi, posali do niego z
prob, by nie udawa si do teatru. 32Kady
krzycza co innego, bo zebranie byo burzliwe, a
wielu nie wiedziao nawet, po co si zebrali. 33Z
tumu wypchnito* Aleksandra, bo go wysuwali
ydzi. Aleksander, dawszy znak rk, chcia si
usprawiedliwi* #przed tumem. 34 Gdy jednak
poznali, e jest ydem, ze wszystkich [ust] pod
nis si jeden krzyk i prawie przez dwie godzi
ny krzyczeli: Wielka Artemida Efeska!))
35Wreszcie sekretarz* uspokoi tum i po
wiedzia: Efezjanie, czy istnieje czowiek, kt
ry by nie wiedzia, e miasto Efez oddaje cze
wielkiej Artemidzie i posgowi, ktry spad z
nieba? 36Temu nie mona zaprzeczy. Dlatego
winnicie zachowa spokj i nic nie czyni po
chopnie. 37Przywiedlicie bowiem tych ludzi,
ktrzy nie s ani witokradcami, ani te nie
bluni naszej bogini. 38A jeeli Demetriusz i
jego rzemielnicy maj spraw przeciw komu,
to na rynku odbywaj si sdy, s te prokon-
sulowie*, nieche jedni drugich oskaraj. 39A
jeeli czego wicej dacie, zostanie rozstrzyg
nite na prawnie zwoanym zgromadzeniu.
40Grozi nam bowiem oskarenie o dzisiejsze
rozruchy, gdy nie ma adnego powodu, kt
rym moglibymy wytumaczy to zbiegowisko)).
Po tych sowach rozwiza zgromadzenie.
19,29 By on najwikszy ze znanych w staroytnoci
- mieci ok. 25 000 widzw.
19,31 Azjarchami nazywano kapanw stojcych na
czele wszystkich wity, oddajcych kult boski cezarom
w rzymskiej prowincji Azji. Azjarchowie mieli due
wpywy w Radzie zwizkowej, ktra kierowaa wszyst
kimi okrgami administracyjnymi.
19,33 Wypchnito - inni tum.: pouczono (co
ma mwi); usprawiedliwi - tzn. w imieniu ydw
wykaza, e nie maj oni nic wsplnego z Pawem.
19,35 W prowincjach Azji Mniejszej on przygotowy
wa porzdek obrad dla Rady zwizkowej i wydawa
dekrety w jej imieniu.
19,38 Tzw. pluralis categoriae; faktycznie by zawsze
tylko jeden.
1287 DZIEJE APOSTOLSKIE 20. 1-32
Wyprawa do Macedonii, Grecji
i powrt do Azji Mniejszej
^ A 1Gdy ustay rozruchy, Pawe przywoa
Z \ J uczniw, doda im ducha, poegna si i
wyruszy w drog do Macedonii. 2Przeszedszy
przez owe strony, udzieli tamtejszym uczniom*
wielu napomnie. Potem przyby do Grecji.
3Kiedy po trzymiesicznym pobycie zamierza
odpyn do Syrii, ydzi uknuli przeciwko nie
mu spisek. Postanowi wic wraca przez Mace
doni. 4A do Azji towarzyszy mu Sopater, syn
Pyrrusa z Berei, z Tesaloniczan Arystarch i
Sekundus, Gajus z Derbe i Tymoteusz, a z Azji
Tychik i Trofim. 5Ci poszli naprzd i czekali na
nas* w Troadzie. 6A my odpynlimy z Filippi
po wicie Przanikw5i po piciu dniach przy
bylimy do nich do Troady, gdzie spdzilimy
siedem dni.
Cud w Troadzie
7W pierwszym dniu po szabacie5, kiedy ze
bralimy si na amanie chleba*, Pawe, ktry
nazajutrz zamierza odjecha, przemawia do
braci* i przeduy mow a do pnocy. 8Wiele
lamp palio si w grnej sali, gdzie bylimy
zebrani. 9Pewien modzieniec, imieniem Eu-
tych, siedzia na oknie pogrony w gbokim
nie. Kiedy Pawe przedua przemwienie,
[ten] zmorzony snem spad z trzeciego pitra na
d. Podniesiono go martwego. 10Pawe, zszed
szy na d, przypad do niego i wzi go w
ramiona: Nie trwcie si - powiedzia - bo on
yje. 111wszed na gr, ama chleb i spoy
wa, a mwi jeszcze dugo, bo a do witu.
12Potem wyruszy w drog. A chopca [obecni
tam] odprowadzili ywego i doznali niemaej
radoci. 13My za, wsiadszy wczeniej na ok
rt, popynlimy do Assos, skd mielimy za
bra Pawa, bo tak zarzdzi, chcc i pieszo.
Do Miletu. Poegnanie z Efezjanami
14Kiedy spotka si z nami w Assos, za
bralimy go. Przybylimy do Mityleny. 15Od
pynwszy stamtd, znalelimy si nazajutrz
naprzeciw Chios*, a nastpnego dnia przybyli
my na Samos*; dzie pniej dotarlimy do
Miletu*, 16gdy Pawe postanowi omin Efez,
aby nie traci czasu w Azji. pieszy si bowiem,
20,2 W tekcie: im.
20,5 Rozpoczyna si opis w pierwszej osobie 1. mn.,
ktry skoczy si dopiero w 21,18, znaczy to, e w
Filippi docza si ukasz.
20,7 amanie chleba - czyli sprawowanie Eucha
rystii; braci - w tekcie: do nich.
20,15 Chios, Samos - wyspy na Morzu Egejskim;
Milet - jedno z najznaczniejszych miast w Azji Mniej
szej.
aby jeli to moliwe, by na dzie Pidziesit
nicy5w J erozolimie. 17Z Miletu posa do Efezu
i wezwa starszych* Kocioa. 18A gdy do niego
przybyli, przemwi do nich: Wy wiecie, jaki
byem z wami przez cay czas od pierwszej
chwili, kiedy stanem w Azji. 19J ak suyem
Panu z ca pokor wrd ez i dowiadcze,
ktre mnie spotkay z powodu zasadzek ydw.
20J ak nie uchylaem si tchrzliwie od niczego,
co poyteczne, tak e przemawiaem i naucza
em was publicznie i po domach, 21nawoujc
zarwno ydw, jak i Grekw do nawrcenia5
si do Boga i do uwierzenia w Pana naszego,
J ezusa. 22A teraz, przynaglany przez Ducha,
udaj si do J eruzalem; nie wiem, co mnie tam
spotka 23oprcz tego, e czekaj mnie wizy i
utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch wi
ty* w kadym miecie. 24 Lecz ja zgoa nie ceni
sobie ycia, bylebym tylko dokoczy biegu i
posugiwania, ktre otrzymaem od Pana J ezu
sa: [bylebym] da wiadectwo o Ewangelii5aski
Boej. 25Wiem teraz, e wy wszyscy, wrd
ktrych po drodze gosiem krlestwo, ju mnie
nie ujrzycie*. 26Dlatego owiadczam wam dzi
siaj: Nie jestem winien niczyjej krwi*, 27bo nie
uchylaem si tchrzliwie od goszenia wam ca
ej woli Boej. 28Uwaajcie na^samych siebie i
na cae stado, w ktrym Duch wity ustanowi
was biskupami*, abycie kierowali Kocioem
Boga, ktry On naby wasn krwi*. 29Wiem,
e po moim odejciu wejd midzy was wilki
drapiene, nie oszczdzajc stada*. 30Take
spord was samych powstan ludzie, ktrzy
gosi bd przewrotne nauki, aby pocign za
sob uczniw. 31Dlatego czuwajcie, pamitajc,
e przez trzy lata w dzie i w nocy nie prze
stawaem ze zami upomina kadego <z was).
32A teraz polecam was Bogu i sowu J ego
aski*, wadnemu zbudowa* i da dziedzictwo
20,17 Dos.: prezbiterw; zob. 14,23.
20,23 Przez prorokw; por. 21,4.10.
20.25 Przeczucie to by moe nie sprawdzio si,
dlatego e s w pismach NT lady powtrnego pobytu
Apostoa w Efezie po wyjciu z wizienia rzymskiego w
63 r.; por. Flm 22; 1Tm 1,13.
20.26 Tzn.: Nie odpowiadam za nikogo; por. 18,6.
20.28 Biskupami - w znaczeniu funkcji kocielnej,
polegajcej na kierowaniu yciem religijnym wiernych.
Monarchiczny episkopat, noszcy t nazw ju jako
termin techniczny, cho pochodzi od Chrystusa, zjawia
si dopiero pod koniec I w. po Chr.; por. Flp 1,1;
wasn krwi - inni tum.: krwi wasnego [Syna].
20.29 Niebezpieczestwo nowatorstwa religijnego;
por. Ga l,7nn; 5,7-12; Flp 3,2; Kol 2,8.16.19; Ap 2,6.15.
20,32 Sowu... aski (jak 14,3) - to samo, co E-
wangelia aski (20,24); zbudowa - oczywicie ducho
wo; por. 1Kor 3,10-17; Ef 4,14; dziedzictwo... wity
mi - Pwt 33,3n. Sowo Boe jest twrcze; por. 6,7;
12,24; 19,20; Flp 2,16; Kol l,5n; 3,16; 2 Tes 3,1; 2 Tm
2,9; Hbr 4,12; Jk' 1,18; 1P 1,23.
20,33-21,28 DZIEJE APOSTOLSKIE 1288
ze wszystkimi witym?*. 33Nie podaem sre
bra ani zota, ani szaty niczyjej. 34 Sami wiecie,
e te rce zarabiay na potrzeby moje i moich
towarzyszy. 35We wszystkim pokazaem wam,
e tak pracujc, trzeba wspiera sabych i pa
mita o sowach Pana J ezusa, ktre On sam
wypowiedzia: Wicej szczcia jest w dawaniu
anieli w braniu*.
36Po tych sowach upad na kolana i modli
si razem z nimi wszystkimi. 37Wtedy wszyscy
wybuchnli wielkim paczem. Rzucali si Paw
owi na szyj i caowali go, 38smucc si najbar
dziej z tego, co powiedzia: e ju nigdy go nie
zobacz.
Potem odprowadzili go na okrt.
KONIEC DZIAALNOCI - UWIZIENIE
Ku Jerozolimie
^ 1 1Po rozstaniu si z nimi odpynlimy
Z* 1 i bezporednim kursem przybylimy na
Kos*, a nastpnego dnia na Rodos*, std za
do Patary*. 2Znalazszy okrt, ktry mia py
n do Fenicji, wsiedlimy na niego i odpynli.
3Zobaczylimy Cypr i zostawilimy go po lewej
rce, a pync do Syrii, przybylimy do Tyru5,
tam bowiem miano wyadowa okrt. 4 Odszu
kawszy uczniw, pozostalimy tam siedem dni,
a oni pod wpywem Ducha odradzali Pawowi
podr do J erozolimy. 5Po upywie tych dni
wybralimy si w drog, a wszyscy z onami i
dziemi odprowadzili nas za miasto. Na wy
brzeu padlimy na kolana i modlilimy si.
6Poegnalimy si ze sob: mymy weszli na
okrt, a oni wrcili do swoich domw.
7Koczc nasz eglug, przybylimy z Ty-
ru do Ptolemaidy* i powitawszy braci, pozo
stalimy u nich jeden dzie. 8Wyszedszy naza
jutrz, dotarlimy do Cezarei. Weszlimy do do
mu Filipa ewangelisty*, ktry by jednym z
Siedmiu, i zamieszkalimy u niego. 9Mia on
cztery crki, dziewice majce dar proroctwa*.
10Kiedymy tam przez duszy czas mieszkali,
przyszed z J udei pewien prorok, imieniem Aga-
bos*. 11Przyby do nas, wzi pas Pawa, zwi
za sobie rce i nogi i powiedzia: To mwi
Duch wity: Tak ydzi zwi w J eruzalem
ma, do ktrego naley ten pas, i wydadz w
rce pogan. 12Kiedymy to usyszeli, razem z
20,35 J est to tzw. agrafon, czyli sowo J ezusa nie
zapisane w Ewangeliach, lecz ywe w ustnej tradycji.
21,1 Kos - wyspa na Morzu Egejskim; Rodos -
wyspa na Morzu rdziemnym; Patara - may port na
pd. wybrzeu Azji Mniejszej.
21.7 Dawne Akko; por. J oz 19,30 [?]; Sdz 1,31;
1Mch 10,1; obecnie Akka w Izraelu.
21.8 Por. 6,3nn; 8,5nn. Nazwany jest ewangelist
dlatego, e gosi Ewangeli; por. Ef 4,11; 2 Tm 4,5.
miejscowymi brami zaklinalimy Pawa, aby
nie szed do J eruzalem. 13Wtedy Pawe odpo
wiedzia: Co robicie? Dlaczego paczecie i roz
dzieracie mi serce? J a przecie gotw jestem nie
tylko na wizienie, ale i na mier w J eruzalem
dla imienia5 Pana J ezusa. 14Nie mogc go
przekona, ustpilimy ze sowami: Niech si
dzieje wola Paska! 15Potem przygotowawszy
si [do podry], ruszylimy do J erozolimy.
16Towarzyszyli nam niektrzy uczniowie z Ce
zarei i zaprowadzili do niejakiego Mnasona z
Cypru, jednego z pierwszych uczniw, u ktre
go mielimy znale gocin.
Przyjcie przez Koci jerozolimski
17Kiedy znalelimy si w J erozolimie, bra
cia przyjli nas z radoci. 18Nastpnego dnia
Pawe poszed razem z nami do J akuba*. Ze
brali si te wszyscy starsi*. 19Powitawszy ich,
zacz szczegowo opowiada, czego Bg do
kona wrd pogan przez jego posug. 20Sy
szc to, wielbili Boga, ale powiedzieli mu: Wi-
dzisz, bracie, ile tysicy ydw uwierzyo, 21a
wszyscy trzymaj si gorliwie Prawa. O tobie
jednak syszeli, e wszystkich ydw, mieszka
jcych wrd pogan, nauczasz odstpstwa od
Mojesza, mwic, eby nie obrzezywali swych
synw ani nie zachowywali zwyczajw. 22C
wic pocz? Na pewno dowiedz si, e przy
bye. 23Zrb wic to, co ci powiemy: Mamy tu
czterech mczyzn, ktrzy zoyli lub, 24 we
ich ze sob, poddaj si razem z nimi oczysz
czeniu, pokryj za nich koszty, aby mogli ostrzyc
sobie gowy*, a wtedy wszyscy przekonaj si,
e w tym, czego si dowiedzieli o tobie, nie tylko
nie ma dba prawdy, lecz e ty sam prze
strzegasz Prawa na rwni z nimi. 25Co za do
pogan, ktrzy uwierzyli, posalimy im na pi
mie polecenie, aby powstrzymali si od pokar
mw ofiarowanych bokom, od krwi, od tego,
co uduszone, i od nierzdu*.
26 Wtedy Pawe wzi ze sob tych mw,
nastpnego dnia podda si razem z nimi oczy
szczeniu, wszed do wityni i zgosi [termin]
wypenienia dni oczyszczenia, a zostanie zoo
na ofiara za kadego z nich.
Pojmanie w. Pawa w wityni
27Kiedy za siedem dni dobiegao koca,
ydzi z Azji, ujrzawszy go w wityni, pod
burzyli cay tum i rzucili si na niego 28z
21.9 J eden z charyzmatw; por. k 1,67; 2,17n; 19,6.
21.10 Por. 11,28.
21,18 J akuba - por. 15,13; starsi - por. 14,23
z przyp.
21.24 Por. 18,18 z przyp.
21.25 Por. 15,20 z przyp. i 15,29.
1289 DZIEJE APOSTOLSKIE 21,29-22,25
krzykiem: Izraelici! Na pomoc! To jest czo
wiek, ktry wszdzie naucza wszystkich prze
ciwko narodowi i Prawu, i temu miejscu, a
nadto jeszcze Grekw wprowadzi do wityni i
zbezczeci to wite miejsce. 29Przedtem bo
wiem widzieli z nim w miecie Trofima z Efezu
i sdzili, e Pawe wprowadzi go do wityni.
30Poruszyo si cae miasto, zbieg si lud, po
rwali Pawa i wlekli go poza wityni. Natych
miast te zamknito bramy. 31Gdy usiowali go
zabi, dosza do trybuna5kohorty5wiadomo,
e cae J eruzalem jest wzburzone. 32Natych
miast wzi onierzy i setnikw i zbieg do nich
na d. Na widok trybuna i onierzy zaprze
stano bi Pawa. 33Gdy trybun przybliy si,
kaza go uj, zwiza dwoma acuchami i
dopytywa si, kim jest i co uczyni.34 A z tumu
kady krzycza co innego. Nie mogc si nic
pewnego dowiedzie z powodu zgieku, kaza go
prowadzi do twierdzy*. 35Gdy znalaz si na
schodach, doszo do tego, e onierze musieli
go nie z powodu naporu tumu. 36Bo tum
ludzi szed za nim, krzyczc: Precz z nim!
37Kiedy miano go wprowadzi do twierdzy,
rzek Pawe do trybuna: Czy wolno mi co ci
powiedzie? A on odpowiedzia: Mwisz po
grecku? 38Nie jeste wic Egipcjaninem, ktry
niedawno podburzy i wyprowadzi na pustyni
cztery tysice sykaryjczykw*? 39J a jestem
ydem z Tarsu - odpowiedzia Pawe - obywa
telem znacznego miasta w Cylicji; prosz ci,
pozwl mi przemwi do ludu. 40Gdy po
zwoli, Pawe stojc na schodach da znak rk
ludowi, a gdy nastaa zupena cisza, odezwa si
po hebrajsku* tymi sowami:
Przemwienie do ydw
^ 1Bracia i ojcowie, suchajcie, co teraz
wam powiem na swoj obron.
2Usyszawszy, e mwi w jzyku hebrajs
kim, uciszyli si jeszcze bardziej.
3J a jestem ydem - mwi - urodzonym w
Tarsie w Cylicji. Wychowaem si jednak w tym
miecie, u stp Gamaliela otrzymaem staranne
wyksztacenie w Prawie ojczystym. Gorliwie su
yem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj suycie.
4Przeladowaem t drog5, gosujc nawet za
kar mierci*, wic i wtrcajc do wizienia
mczyzn i kobiety, 5co moe powiadczy za
rwno arcykapan, jak i caa starszyzna. Od
nich otrzymaem te listy do braci i odbywaem
21,34 Twierdza Antonia wznosia si na pn. od wi
tyni.
21,38 Od krtkiego miecza: sica - tak nazywano
wywrotowcw walczcych t broni.
21,40 cile rzecz biorc, po aramejsku.
22,4 Por. 26,10.
drog do Damaszku z zamiarem uwizienia tak
e tych, ktrzy tam byli, i przyprowadzenia do
J eruzalem dla wymierzenia kary. 6*W drodze,
gdy zbliaem si do Damaszku, nagle okoo
poudnia otoczya mnie wielka jasno z nieba.
7Upadem na ziemi i posyszaem gos, ktry
mwi do mnie: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie
przeladujesz? 8Kto jeste, Panie? - odpo
wiedziaem. Rzek do mnie: J a jestem J ezus
Nazarejczyk, ktrego ty przeladujesz. 9Towa
rzysze za moi widzieli wiato, ale gosu, ktry
do mnie mwi, nie syszeli. 10Powiedziaem
wic: Co mam czyni, Panie? A Pan powie
dzia do mnie: Wsta, id do Damaszku, tam
ci powiedz wszystko, co postanowiono, by
uczyni. 11Poniewa zaniewidziaem od blasku
owego wiata, przyszedem do Damaszku pro
wadzony za rk przez moich towarzyszy.
12Niejaki Ananiasz, czowiek przestrzegaj
cy wiernie Prawa, o ktrym wszyscy tamtejsi
ydzi wydawali dobre wiadectwo, 13przyszed,
przystpi do mnie i powiedzia: Szawle, bra
cie, przejrzyj! W teje chwili spojrzaem na
niego,14on za powiedzia: Bg naszych ojcw
wybra ci, aby pozna J ego wol i ujrza Spra
wiedliwego*, i J ego wasny gos usysza. 15Bo
wobec wszystkich ludzi bdziesz wiadczy o
tym, co widziae i syszae. 16Dlaczego teraz
zwlekasz? Wsta, przyjmij chrzest i obmyj si z
twoich grzechw, wzywajc J ego imienia! 17A
gdy wrciem do J eruzalem i modliem si w
wityni, wpadem w zachwycenie. 18Ujrzaem
Go: piesz si i szybko opu J eruzalem -
powiedzia do mnie - gdy nie przyjm twego
wiadectwa o Mnie. 19A ja odpowiedziaem:
Panie, oni wiedz, e zamykaem w wizie
niach tych, ktrzy wierz w Ciebie, i biczowa
em w synagogach, 20a kiedy przelewano krew
Szczepana, Twego wiadka, byem przy tym i
zgadzaem si, i pilnowaem szat jego zabj
cw. 21Id - powiedzia do mnie - bo J a ci
pol daleko, do pogan.
Pawe korzysta z praw obywatela rzymskiego
22Suchali go a do tych sw. Potem krzyk
nli: Precz z ziemi z takim, nie godzi si bo
wiem, aby on y! 23Kiedy oni krzyczeli i
zrzucali szaty, i piasek wyrzucali w powietrze,
24 trybun5rozkaza wprowadzi go do twierdzy
i biczowaniem wydoby zeznanie, aby si do
wiedzie, dlaczego tak przeciwko niemu krzy
czeli. 25Czy wolno wam biczowa obywatela
22,6-16 Por. 9,3-19 i 26,12-18. Rne okolicznoci i
cel przywiecajcy mwcy wyjaniaj rnice w opisie
tego wydarzenia.
22,14 Tzn. Chrystusa; jeden z tytuw mesjaskich.
22, 26 - 23, 24 DZIEJE APOSTOLSKIE 1290
rzymskiego? I to bez sdu?* - odezwa si
Pawe do stojcego obok setnika, gdy go zwi
zano rzemieniem. 26Usyszawszy to, setnik po
szed do trybuna i oznajmi mu: Co zamierzasz
robi? Bo ten czowiek jest Rzymianinem)).
27Trybun przyszed i zapyta go: Powiedz mi,
czy ty jeste Rzymianinem?)) A on odpowie
dzia: Tak. 28J a za wielk sum nabyem to
obywatelstwo)) - odrzek trybun. A Pawe po
wiedzia: A ja mam je od urodzenia)). 29Na
tychmiast te odstpili od niego ci, co go mieli
bada. Dowiedziawszy si, e jest Rzymiani
nem, trybun przestraszy si, e kaza go zwi
za.
Przed Sanhedrynem5
30Nastpnego dnia, chcc dowiedzie si
dokadnie, o co go ydzi oskarali, zdj z niego
wizy, rozkaza zebra si arcykapanom i cae
mu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawa,
stawi go przed nimi.
^ O 1Pawe za, spojrzawszy miao na San-
hedryn5, przemwi: Bracia, a do dnia
dzisiejszego suyem Bogu z zupenie spokoj
nym sumieniem)). 2Arcykapan Ananiasz* ka
za tym, co przy nim stali, uderzy go w twarz.
3Wtedy Pawe powiedzia do niego: Uderzy ci
Bg, ciano pobielana! Zasiade, aby mnie s
dzi wedug Prawa, a kaesz mnie bi wbrew
Prawu?)) 4Arcykapanowi zorzeczysz?)) - po
wiedzieli stojcy przy nim. 5Nie wiedziaem,
bracia - rzek Pawe - e to arcykapan. Napi
sane jest bowiem: Przeoonemu ludu Twego nie
bdziesz zlorzeczyh*.
6Wiedzc za, e jedna cz skada si z
saduceuszw5, a druga z faryzeuszw5, woa
Pawe przed Sanhedrynem: J estem faryzeu
szem, bracia, i synem faryzeuszw, a stoj przed
sdem za to, e spodziewam si zmartwych
wstania umarych))*. 7Gdy to powiedzia, po
wsta spr midzy faryzeuszami i saduceuszami
i doszo do rozamu wrd zebranych. 8Sadu
ceusze bowiem mwi, e nie ma zmartwych
wstania ani anioa, ani ducha, a faryzeusze
uznaj jedno i drugie. 9Powstaa wielka wrza
wa, zerwali si niektrzy z uczonych w Pimie
spord faryzeuszw, wykrzykujc wojowniczo:
Nie znajdujemy nic zego w tym czowieku. A
jeli naprawd mwi do niego duch albo a
nio?)) 10Kiedy doszo do wielkiego wzburzenia,
trybun, obawiajc si, eby nie rozszarpali Paw
a, rozkaza onierzom zej, zabra go spord
nich i zaprowadzi do twierdzy. 11Nastpnej
nocy ukaza mu si Pan. Odwagi! - powiedzia
- trzeba bowiem, eby i w Rzymie zawiadczy
o Mnie, tak jak dawae o Mnie wiadectwo w
J eruzalem)).
Sprzysienie ydw powodem odesania
do Cezarei
12Kiedy nasta dzie, ydzi zebrali si i
zobowizali si pod kltw*, e nie bd ani
je, ani pi, dopki nie zabij Pawa. 13Ponad
czterdziestu mw zoyo t przysig. 14Uda
li si oni do arcykapanw i starszych i powie
dzieli: Zobowizalimy si pod kltw, e nic
nie wemiemy do ust, dopki nie zabijemy Paw
a. 15Teraz wy, razem z Sanhedrynem, przeko
najcie trybuna5, aby go do was sprowadzi pod
pozorem dokadniejszego zbadania jego sprawy,
a my jestemy gotowi go zabi, zanim dojdzie)).
16Gdy o tej zasadzce dowiedzia si siost
rzeniec Pawa, przyby, wszed do twierdzy i
oznajmi o tym Pawowi. 17Pawe przywoa
jednego z setnikw i rzek: Zaprowad tego
modzieca do trybuna, ma bowiem mu co
oznajmi)). 18Ten wic zabra go ze sob, za
prowadzi do trybuna i rzek: Wizie Pawe
przywoa mnie i poprosi, abym przyprowadzi
do ciebie tego modzieca, ktry ma tobie co
do powiedzenia)). 19Trybun wzi go za rk i
odprowadziwszy na bok, dopytywa si: <<C
to masz mi oznajmi?)) 20Odpowiedzia: ydzi
postanowili prosi ci, aby jutro sprowadzi
Pawa przed Sanhedryn pod pozorem dokad
niejszego zbadania jego sprawy. 21Lecz ty ich
nie suchaj, bo ponad czterdziestu spord nich
czyha na niego. Oni zobowizali si pod kltw,
e nie bd ani je, ani pi, dopki go nie
zabij, i ju teraz s w pogotowiu, czekajc na
twoje przyzwolenie)). 22Wtedy trybun odprawi
modzieca: Nie mw nikomu - nakaza mu -
e mi o tym doniose)). 23Przywoawszy dwch
setnikw, rozkaza: Przygotujcie do wymarszu
do Cezarei dwustu onierzy i siedemdziesiciu
jezdnych, i dwustu oszczepnikw na trzeci go
dzin w nocy*)). 24Kaza te przygotowa zwie
rzta juczne, aby wsadzili na nie Pawa i bez-
22,25 Prawo rzymskie zabraniao biczowania i na
kadania wizw obywatelowi rzymskiemu.
23,2 Piastowa on urzd najwyszego kapana w la
tach 47-59. Po wybuchu wojny ydowskiej w 66 r. zgin
jako jeden z pierwszych, zamordowany przez powsta
cw.
23,5 Wj 22,27.
23,6 Dos.: W sprawie nadziei i zmartwychwstania
umarych, co nasuwa myl, e chodzi o nadziej mesja
sk i zmartwychwstanie umarych. Same jednak nadzieje
mesjaskie nie byy przedmiotem sporu midzy faryzeu
szami i saduceuszami.
23,12 Tzn. naoyli na siebie przeklestwo, gdyby nie
wykonali postanowienia; por. kltwa.
23,23 Dziewita wieczorem.
1291 DZIEJE APOSTOLSKIE 23. 25 - 24. 27
piecznie doprowadzili do namiestnika Feliksa*.
25Napisa te list tej treci: 26Klaudiusz Liz-
jasz dostojnemu namiestnikowi Feliksowi po
zdrowienie. 27ydzi pochwycili tego czowieka i
mieli go ju zabi. Wtedy nadbiegem z wojs
kiem i uratowaem go, dowiedziawszy si, e jest
Rzymianinem. 28Aby si dowiedzie, co mu
zarzucaj, sprowadziem go przed ich Sanhed
ryn. 29Stwierdziem, e oskaraj go o sporne
kwestie z ich Prawa, a nie o przestpstwo pod
legajce karze mierci lub wizienia. 30Kiedy mi
doniesiono o zasadzce na tego czowieka, wy
saem go natychmiast do ciebie, zawiadamiajc
oskarycieli, aby przed tob wytoczyli spraw
przeciwko niemu. <Bd zdrw!*)
31onierze wic stosownie do rozkazu za
brali Pawa i poprowadzili noc do Antipatris*.
32A nazajutrz zostawiwszy jedcw, aby z nim
odjechali, [sami] wrcili do twierdzy. 33Tamci
przybyli do Cezarei, oddali list namiestnikowi i
stawili przed nim Pawa. 34 A on, przeczytawszy
list, zapyta, z jakiej prowincji pochodzi. Gdy
si dowiedzia, e z Cylicji, 35rzek: Przesu-
cham ci, gdy przybd te twoi oskaryciele.
I rozkaza strzec go w pretorium5Heroda*.
Przed sdem prokuratora Feliksa
1Po piciu dniach przyby arcykapan
Ananiasz* z kilkoma starszymi i reto
rem*, niejakim Tertullosem. Oni to wnieli
przed namiestnika oskarenie przeciwko Paw
owi. 2Kiedy go wezwano, Tertullos rozpocz
mow oskarycielsk: Dziki tobie yjemy w
zupenym pokoju - mwi - dziki twej przezor
noci polepsza si byt tego narodu. 3Zawsze i
wszdzie przyjmujemy to, dostojny Feliksie, z
wielk wdzicznoci. 4Aby ci jednak duej
nie zatrzymywa, prosz, aby nas askawie po
sucha przez chwil. 5Stwierdzilimy, e czo
wiek ten jest przywdc sekty nazarejczykw*,
szerzy zaraz i wzbudza niepokoje wrd wszys
tkich ydw na wiecie. 6Usiowa nawet zbez
czeci wityni, wic ujlimy go. <7>* 8Prze
suchawszy go, bdziesz mg sam od niego
dowiedzie si wszystkiego, o co go oskara-
my. 9ydzi potwierdzili to, owiadczajc, e
sprawa tak si przedstawia.
23,24 Antoniusz Feliks by prokuratorem J udei w
latach 52-60.
23.30 Brakuje w najlepszych rkp i w NWlg.
23.31 Miasto w J udei, przy drodze z J erozolimy do
Cezarei.
23,35 Paac Heroda Wielkiego w pn. czci miasta.
24,1 Ananiasz - zob. 23,2; retorem - mwca ten
spenia funkcj adwokata Sanhedrynu w sprawie Pawa,
wymagajcej znajomoci prawa rzymskiego.
24,5 Okrelenie dla chrzecijan, urobione od J ezusa
Nazarejczyka (2,23; 6,14; 22,8; 26,9).
24,7 Szereg rkp tekstu zachodniego i Wig Klemen-
10Kiedy namiestnik da znak, aby mwi,
Pawe odpowiedzia: 11Wiem, e od wielu lat
jeste sdzi tego narodu, dlatego miao bd
si broni. Moesz si bowiem przekona, e nie
wicej ni dwanacie dni temu przybyem do
J eruzalem, aby odda pokon [Bogu]. 12Nie
spotkali mnie rozprawiajcego z kimkolwiek w
wityni ani wywoujcego zbiegowisko czy to
w synagodze, czy w miecie, 13i nie mog oni
dowie ci tego, o co mnie teraz oskaraj. 14To
jednak wyznaj przed tob: Wedug drogi5, na
zywanej przez nich sekt, su Bogu moich
ojcw, wierzc we wszystko, co napisane zo
stao w Prawie i u Prorokw. 15Mam te w
Bogu nadziej, ktr rwnie oni maj, e na
stpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i nie
sprawiedliwych. 161sam usilnie si staram, aby
mie zawsze czyste sumienie wobec Boga i wo
bec ludzi. 17Po wielu latach przybyem z ja-
munami i ofiarami dla mego narodu. 18Wtedy
spotkali mnie oczyszczonego w wityni, bez
tumu i bez zbiegowiska, 19niektrzy ydzi z
Azji; oni powinni stan przed tob i wnie
skarg, jeli maj co przeciwko mnie. 20A ci
tutaj nieche powiedz, jakiego przestpstwa
dopatrzyli si we mnie, gdy stanem przed
Sanhedrynem5. 21Chyba jedynie tego, e stojc
wrd nich, zawoaem gono: Sdzicie mnie
dzisiaj z powodu [wiary w] zmartwychwstanie
umarych.
22Feliks odroczy ich spraw, znajc doka
dnie t drog. Rozpatrz wasz spraw - po
wiedzia - gdy przybdzie trybun5Lizjasz. 23A
setnikowi rozkaza strzec go, zastosowa ulgi i
nie przeszkadza adnemu z przyjaci w od
dawaniu mu posugi.
Uwizienie w Cezarei
24Po kilku dniach przyby Feliks ze swoj
on, Druzyll, ktra bya ydwk*. Posa po
Pawa i sucha jego [nauki] o wierze w J ezusa.
Chrystusa. 25Lecz kiedy Pawe mwi o spra
wiedliwoci i o wstrzemiliwoci, i o przyszym
sdzie, Feliks przestraszony odpowiedzia: Te-
raz moesz odej. Gdy znajd czas, wezw ci
znowu. 26Spodziewa si przy tym, e dostanie
od Pawa pienidze, i dlatego czciej posya po
niego i rozmawia z nim. 27Po upywie dwch
lat nastpc Feliksa zosta Porcjusz Festus*.
Feliks jednak pozostawi Pawa w wizieniu,
chcc ydom okaza yczliwo.
tyska maj w tym miejscu: 7Lecz trybun Lizjasz
przybieg, wyrwa go przemoc z rk naszych, rozkazu
jc, aby jego oskaryciele przyszli do ciebie.
24,24 Crka krla Heroda Agryppy I, ktra po
rzucia swego ma, Azisa, krla Emesy, i wysza za
Feliksa.
24,27 Obj urzdowanie na wiosn 60 r.
25, 1-26, 8 DZIEJE APOSTOLSKIE 1292
Przed trybunaem Festusa Pawe odwouje si
do cezara
1Po trzech dniach od objcia urzdowa
nia w prowincji uda si Festus z Cezarei
do J erozolimy. 2Arcykapani i najznakomitsi
ydzi wnieli do niego skarg przeciwko Paw
owi i prosili usilnie 3o ustpstwo, ze szkod dla
Pawa, aby kaza go odesa do J eruzalem.
Przygotowali bowiem zasadzk, aby go zgadzi
w drodze. 4Ale Festus odpowiedzia, e Pawe
znajduje si pod stra w Cezarei i e on sam
wkrtce tam wyruszy: 5Niech wic penomoc
nicy wasi - rzek - udadz si razem ze mn i
nieche go oskar, jeli ten czowiek popeni
co zego.
6Spdziwszy wrd nich nie wicej ni osiem
lub dziesi dni, uda si do Cezarei. Nastp
nego dnia, zasiadszy do sprawowania sdu,
kaza przyprowadzi Pawa. 7Kiedy ten przy
szed, otoczyli go ydzi przybyli z J erozolimy i
stawiali wiele cikich zarzutw, ktrych nie
mogli udowodni. 8Pawe broni si: Nie wy
kroczyem w niczym ani przeciwko Prawu ydo
wskiemu, ani przeciwko wityni, ani przeciwko
cezarowi. 9Festus, chcc zrobi ydom ustps
two, odpowiedzia Pawowi: Czy chcesz si
uda do J erozolimy i tam odpowiada w tej
sprawie przede mn?)) 10Stoj przed sdem
cezara - odpowiedzia Pawe - i przed nim
naley mnie sdzi. ydom nic nie zawiniem, o
czym ty doskonale wiesz. 11J eeli zawiniem i
popeniem co podpadajcego pod kar mie
rci, nie wzbraniam si umrze. Ale jeli nie
zrobiem nic z tego, o co mnie oskaraj, nikt
nie moe mnie im wyda. Odwouj si do
cezara! * 12Wtedy Festus porozumia si ze
[swoj] rad i odpowiedzia: Odwoae si do
cezara - do cezara si udasz.
Przed Herodem Agrypp II*
13Po upywie kilku dni krl Agryppa i Be-
renike przybyli do Cezarei powita Festusa.
14Gdy przebywali tam duszy czas, Festus
przedstawi krlowi spraw Pawa: Feliks po
zostawi w wizieniu pewnego czowieka - po
wiedzia. 15Gdy byem w J erozolimie, arcykap
ani i starsi ydowscy wnieli przeciw niemu
skarg, dajc dla niego wyroku skazujcego.
16Odpowiedziaem im: Rzymianie nie maj
25,11 J ako obywatelowi rzymskiemu przysugiwao
w. Pawowi prawo odwoania si (evocatio) do cezara.
W ten sposb unikn on przekazania pod sd Sanhed
rynu.
25,13-27 Herod Agryppa II, krl ydowski w latach
53 - ok. 100, by przyjacielem Rzymu. Berenike bya jego
siostr. Po mierci ma, Heroda z Chalkis, wrcia na
dwr brata.
zwyczaju skazywania kogokolwiek na mier,
zanim oskarony nie stanie wobec oskarycieli i
nie bdzie mia monoci bronienia si przed
zarzutami. 17A kiedy tutaj przybyli, zasiadem
bez adnej zwoki, nazajutrz, w sdzie i kazaem
przyprowadzi tego czowieka. 18Oskaryciele
nie wnieli przeciwko niemu adnej skargi o
przestpstwa, ktre podejrzewaem. 19Mieli z
nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiego
zmarego J ezusa, o ktrym Pawe twierdzi, e
yje. 20Nie znajc si na tych rzeczach, zapyta
em, czy nie zechciaby uda si do J erozolimy i
tam odpowiada przed sdem w tych sprawach.
21Poniewa Pawe zada, aby go zatrzyma
do wyroku cezara, kazaem go strzec, dopki go
nie odel do Najdostojniejszego). - 22Chcia-
bym i ja posucha tego czowieka)) - (powie
dzia) Agryppa do Festusa. <A on) odpowie
dzia: J utro go usyszysz)).
23Kiedy nazajutrz Agryppa i Berenike przy
byli z wielk okazaoci i weszli do sali po
sucha wraz z trybunami5i najznamienitszymi
obywatelami miasta, na rozkaz Festusa wpro
wadzono Pawa. 24Krlu Agryppo - przem
wi Festus - i wszyscy tu obecni! Widzicie tego,
z powodu ktrego nachodzio mnie mnstwo
ydw zarwno w J erozolimie, jak i tutaj, wo
ajc, e nie powinien on duej y. 25Lecz ja
si przekonaem, e on nie popeni nic pod
padajcego pod kar mierci. A kiedy odwoa
si do Najdostojniejszego, postanowiem go o-
desa. 26 Nie mog jednak napisa wadcy nic
pewnego w jego sprawie, dlatego stawiem go
przed wami, a zwaszcza przed tob, krlu A-
gryppo, abym po przesuchaniu mia co napisa.
27Bo wydaje mi si nierozsdne posya winia
bez podania stawianych mu zarzutw)).
Mowa Apostoa przed krlem
1Wolno ci mwi w swojej obronie)) -
powiedzia Agryppa do Pawa. Wtedy
Pawe, wycignwszy rk, rozpocz mow o-
bronn: 2Uwaam to za szczcie, e mog
dzisiaj broni si przeciwko wszystkim zarzu
tom, jakie stawiaj mi ydzi, przed tob, krlu
Agryppo, 3ktry najlepiej znasz wszystkie zwy
czaje i spory ydw. Dlatego prosz, wysuchaj
mnie cierpliwie. 4Wszyscy ydzi znaj moje
ycie. Od wczesnej modoci upywao ono
wrd mego narodu w J erozolimie. 5Wiedz o
mnie od dawna - gdyby chcieli zawiadczy! -
e yem wedug [zasad] najsurowszego stron
nictwa naszej religii, jako faryzeusz5. 6A teraz
stoj przed sdem, gdy pokadam nadziej w
obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym,
7ktrej spenienia spodziewa si doczeka dwa
nacie naszych pokole, sucych Bogu wy
trwale w dzie i w nocy. Z powodu tej nadziei,
krlu, oskaryli mnie ydzi. 8Dlaczego uwaa
1293 DZIEJE APOSTOLSKIE 26.9-27. 10
cie za nieprawdopodobne, e Bg wskrzesza
umarych? 9Przecie mnie samemu zdawao si,
e powinienem gwatownie wystpowa przeciw
imieniu5J ezusa Nazarejczyka.
10Uczyniem to te w J erozolimie, a wziw
szy upowanienie od arcykapanw, wtrciem
do wizienia wielu witych5, gosowaem prze
ciwko nim, gdy ich skazywano na mier, 11i
czsto przymuszaem ich karami do blunier-
stwa we wszystkich synagogach. Przeladowa
em ich bez miary i cigaem nawet po innych
miastach. 12* Tak odbywaem drog do Dama
szku z upowanienia i z polecenia najwyszych
kapanw. 13W poudnie podczas drogi ujrza
em, o krlu, janiejsze od soca wiato z
nieba, ktre ogarno mnie i moich towarzyszy
podry. 14Kiedy wszyscy upadlimy na ziemi,
usyszaem gos, ktry mwi do mnie po heb-
rajsku: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prze
ladujesz? Trudno ci wierzga przeciw ocienio
wi*. 15Kto jeste, Panie? - zapytaem. A
Pan odpowiedzia: J a jestem J ezus, ktrego ty
przeladujesz. 16Ale podnie si i sta na nogi,
bo ukazaem si tobie po to, aby ustanowi ci
sug5i wiadkiem tego, co zobaczye, i tego, co
ci objawi. 17* Obroni ci przed ludem i przed
poganami, do ktrych ci posyam, 18aby ot
worzy im oczy i zwrci od ciemnoci do wiata,
od wadzy szatana do Boga. Aby przez wiar we
Mnie otrzymali odpuszczenie grzechw i dzie
dzictwo ze witymi. 19Temu widzeniu z nieba
nie mogem si sprzeciwi, krlu Agryppo!
20Lecz nawoywaem najpierw mieszkacw
Damaszku i J erozolimy, a potem caej ziemi
judzkiej, i pogan, aby pokutowali i nawracali5
si do Boga, i penili uczynki godne pokuty . 21Z
tego powodu pochwycili mnie ydzi w wityni
i usiowali zabi. 22Ale z pomoc Bo do
dzisiaj stale daj wiadectwo maym i wielkim,
nie goszc nic ponad to, co przepowiedzieli
Prorocy i Mojesz, 23e Mesjasz ma cierpie, e
pierwszy zmartwychwstanie, e gosi bdzie
wiato zarwno ludowi, jak i poganom.
24 Odchodzisz od rozumu, Pawle - zawoa
gono Festus, gdy on tak si broni - wielka
wiedza doprowadza ci do utraty rozsdku.
25Nie odchodz od rozumu, dostojny Festusie
- odpowiedzia Pawe - lecz sowa, ktre m
wi, s prawdziwe i przemylane. 26 Zna te
sprawy krl, do ktrego miao mwi. J estem
przekonany, e nic z nich nie jest mu obce. Nie
dziao si to bowiem w jakim zapadym kcie.
26,12-18 Por. 9,1-19; 22,6-21.
26,14 Zaostrzony kij, ktry w staroytnoci spenia
rol bata przy poganianiu wow. Wyraenie przysowio
we oznaczajce bezcelowy opr.
26,17n J r 1,5-8; Iz 42,7.16.
27Czy wierzysz, krlu Agryppo, Prorokom?
Wiem, e wierzysz. 28Na to Agryppa do Paw
a: Niewiele brakuje, a przekonaby mnie i
zrobi ze mnie chrzecijanina*. 29A Pawe:
Daby Bg, aby prdzej lub pniej* nie tylko
ty, ale te wszyscy, ktrzy mnie dzisiaj suchaj,
stali si takimi, jakim ja jestem, z wyjtkiem
tych wizw.
30Na to wsta krl i namiestnik, i Berenike,
i ci, ktrzy z nimi wzili udzia w posiedzeniu.
31Kiedy odeszli, mwili jedni do drugich: Ten
czowiek nie czyni nic podpadajcego pod kar
mierci lub wizienia. 32Agryppa za powie
dzia do Festusa: Mona by zwolni tego czo
wieka, gdyby si nie odwoa do cezara.
Wizie wyrusza do Rzymu
^ H 1Kiedy nasz* odjazd do Italii zosta po-
Z* I stanowiony, oddano Pawa razem z in
nymi winiami setnikowi cesarskiej kohorty5,
imieniem J uliusz. 2Wsiedlimy na okrt adra-
myteski*, majcy pyn do portw Azji, i
odbilimy od brzegu. By te z nami Arystarch*,
Macedoczyk z Tesaloniki. 3Nastpnego dnia
przypynlimy do Sydonu5, a J uliusz, ktry
odnosi si yczliwie do Pawa, pozwoli mu
pj do przyjaci i zaopatrzy si [na drog].
4 Stamtd popynlimy wzdu Cypru, dlatego
e wiatry byy [nam] przeciwne. 5Przepynli
my morze koo Cylicji i Pamfilii i przybylimy
do Myry w Licji. 6Tam setnik znalaz okrt
aleksandryjski, pyncy do Italii, i umieci nas
na nim. 7Do dugo pynlimy wolno i znale
limy si zaledwie na wysokoci Knidos*. Po
niewa wiatr nie pozwala nam przybi do brze
gu, popynlimy wzdu Krety w kierunku Sal-
mone*. 81pync z trudem wzdu jej brzegw,
przybylimy do pewnego miejsca, zwanego Do
bre Porty, blisko ktrego byo miasto Lasaja*.
Burza rozbija okrt
9Upyno ju wiele czasu i egluga staa si
niebezpieczna, dlatego e min ju post*. Pawe
przestrzega: 10Ludzie - mwi do nich - wi-
26.28 To trudne skadniowo zdanie inni tum.: J es
te przekonany, e w krtkim czasie zrobie ze mnie
chrzecijanina.
26.29 Inni tum.: Daby Bg, by mali i wielcy, nie
tylko... itd.
27.1 Znw dziennik podry jej uczestnika - w.
ukasza.
27.2 Adramyteski - z portu Adramyttion w My-
zji; Arystarch - ten sam co w 19,29 i 20,4; Kol 4,10;
Flm 24.
27.7 Knidos - miasto w Azji Mniejszej na przyld
ku tej samej nazwy; Salmone - przyldek na wsch.
wybrzeu Krety.
27.8 Port i miasto na pd. wybrzeu Krety.
27.9 Nakazany w Dniu Przebagania (por. Kp
27, 11 - 28, 4 DZIEJE APOSTOLSKIE 1294
dz, e ta egluga grozi niebezpieczestwem i
[moe przynie] wielk szkod nie tylko adun
kowi i okrtowi, ale i naszemu yciu. 11Ale
setnik ufa bardziej sternikowi i wacicielowi*
okrtu anieli sowom Pawa. 12Poniewa port
nie nadawa si do przezimowania, wikszo
postanowia odpyn stamtd, spodziewajc
si dotrze jako na przezimowanie do portu
Feniks na Krecie, wystawionego na wiatry po
udniowo-zachodnie i pnocno-zachodnie.
13Kiedy powia wiatr z poudnia, podnieli kot
wic, przekonani, e zdoaj wykona zamiar, i
popynli wzdu brzegw Krety.
14Niedugo jednak potem uderzy od jej
strony gwatowny wiatr, zwany eurauilo*.
15Gdy okrt zosta porwany i nie mg stawi
czoa wiatrowi, zdalimy si na jego los i ponio
sy nas fale. 16Podpynwszy pod pewn wysp,
zwan Kauda*, z trudem zdoalimy uchwyci
d ratunkow, 17a po wcigniciu jej zabez
pieczono okrt, opasujc go linami. Z obawy,
aby nie wpa na Syrt*, zrzucili pywajc
kotwic* i tak si zdali na fale. 18Poniewa
miotaa nami gwatowna burza, [eglarze] za
czli nazajutrz pozbywa si adunku, 19a trze
ciego dnia wasnorcznie wyrzucili sprzt okr
towy. 20Kiedy przez wiele dni ani soce si nie
pokazao, ani gwiazdy, a szalaa nie sabnca
nawanica, znikaa ju wszelka nadzieja naszego
ocalenia. 21A gdy ju ludzie nawet je nie
chcieli, powiedzia do nich Pawe: Trzeba byo
mnie posucha i nie odpywa od Krety, a
oszczdzi sobie tej niedoli oraz szkd. 22A
teraz radz wam by dobrej myli, bo nikt z was
nie zginie, tylko okrt. 23Tej nocy ukaza mi si
anio Boga, do ktrego nale i ktremu su,
i powiedzia: 2*Nie bj si, Pawle, musisz
stan przed cezarem, a Bg podarowa ci wszy
stkich, ktrzy pyn razem z tob. 25Bdcie
wic dobrej myli, bo ufam Bogu, e bdzie tak,
jak mi powiedziano. 26Musimy przecie dopy
n do jakiej wyspy.
27Kiedy zapada czternasta noc, a nas rzu
cao po Adriatyku, zdawao si okoo pnocy
eglarzom, e zbliaj si do jakiego ldu.
28Spucili sond i stwierdzili dwadziecia s
ni*. Nieco dalej spucili j znowu i stwierdzili
pitnacie sni. 29Lkajc si, abymy nie wpa
dli na skay, zrzucili z rufy cztery kotwice i
wyczekiwali witu. 30Kiedy eglarze, usiujc
zbiec z okrtu, spucili d na morze pod
pozorem zarzucenia kotwicy z dziobu okrtu,
31rzek Pawe do setnika i onierzy: J eli ci nie
zostan na okrcie, wy nie zdoacie si urato-
wa. 32Wtedy onierze przecili liny od odzi
i pozwolili jej spa.
33Kiedy zaczynao wita, Pawe zachca
wszystkich do posiku: Dzisiaj ju czternasty
dzie trwacie w oczekiwaniu, o godzie, bez
adnego posiku.34 Dlatego prosz was, abycie
si posilili, bo to przyczyni si do waszego
ocalenia; nikomu z was bowiem wos z gowy
nie spadnie. 35Po tych sowach wzi chleb,
zoy Bogu dzikczynienie na oczach wszyst
kich i uamawszy, zacz je. 36Wtedy wszyscy
nabrali otuchy i posilili si. 37A byo nas wszys
tkich na okrcie dwustu siedemdziesiciu sze
ciu. 38Kiedy si najedli, ulyli okrtowi, wy
rzucajc zboe do morza.
Wyldowanie rozbitkw na Malcie
39Gdy dzie nasta, nie rozpoznawali ldu,
widzieli jednak jak zatok o paskim wybrze
u, do ktrego chcieli - jeliby si dao - do
prowadzi okrt. 40 Poodcinali kotwice i zosta
wili je w morzu. Rwnoczenie rozlunili wiza
nia sterowe, nastawili pod wiatr predni agiel i
zmierzali ku brzegowi. 41Wpadli jednak na
mielizn i osadzili na niej okrt. Dzib okrtu
zary si i pozosta nieruchomy, a rufa zacza
si rozpada pod naporem fal. 42 onierze po
stanowili pozabija winiw, aby ktry nie
uciek po dopyniciu do brzegu*. 43Lecz set
nik, chcc ocali Pawa, przeszkodzi ich zamia
rowi. Rozkaza, aby ci, co umiej pywa, sko
czyli pierwsi do wody i wyszli na brzeg, 44 pozo
stali za [dopynli] jedni na deskach, a drudzy
na resztkach okrtu. W ten sposb wszyscy cao
znaleli si na ldzie.
Pobyt Apostoa na Malcie
^ O 1Po ocaleniu dowiedzielimy si, e wy-
Z * 0 spa nazywa si Malta*. 2Tubylcy okazy
wali nam niespotykan yczliwo; rozpalili og
nisko i zgromadzili nas wszystkich przy nim, bo
zacz pada deszcz i zrobio si zimno. 3Kiedy
Pawe nazbiera wielk narcz chrustu i dooy
do ognia, mija, ktra wypeza na skutek gor
ca, uczepia si jego rki. 4 Gdy tubylcy zoba
czyli gada, wiszcego u jego rki, mwili jeden
16,29nn; 23,27-32), ktry przypada sidmego dnia mie
sica Tiszri (wrzesie/padziernik) - czas ten uchodzi u
ydw za niepomylny dla eglugi.
27,11 Inni tum.: kapitanowi.
27,14 Wiatr pn.-wsch. z gr kreteskich.
27.16 Na pd. od Krety. Wiele rkp ma Klauda.
27.17 Syrta - mielizna pn.-afrykaska; pywajc
kotwic - dos.: naczynie albo przedmiot. Wedug
innych chodzi o zwinicie agli; jedno lub drugie - w celu
osabienia pdu okrtu.
27,28 Gr. orgyja rwna si 1,85 m.
27,42 Bo gdy wizie uciek, stranik musia odcier
pie jego kar; por. 12,19; 16,27.
28,1 Gr. Melite.
1295 DZIEJE APOSTOLSKIE 28. 5-31
do drugiego: Ten czowiek jest na pewno mor
derc, bo cho wyszed cao z morza, bogini
zemsty nie pozwala mu y. 5On jednak strz-
sn gada w ogie i nic nie ucierpia. 6Tamci
spodziewali si, e opuchnie albo nagle padnie
trupem. Lecz gdy dugo czekali i widzieli, e nie
stao mu si nic zego, zmieniwszy zdanie, m
wili, e jest bogiem.
7W ssiedztwie tego miejsca znajdoway si
posiadoci namiestnika* wyspy, imieniem Pub-
liusz, ktry nas przyj i po przyjacielsku przez
trzy dni goci. 8Ojciec Publiusza lea wanie
chory na gorczk i biegunk. Pawe poszed do
niego i pomodliwszy si, pooy na niego rce,
i uzdrowi go. 9Po tym wydarzeniu przychodzili
rwnie inni chorzy na wyspie i byli uzdrawiani.
10Oni to okazali nam wielki szacunek, a gdy
odjedalimy, przynieli wszystko, co nam byo
potrzebne.
Ku Rzymowi
11Po trzech miesicach odpynlimy na o-
krcie aleksandryjskim z godem Dioskurw*,
ktry przezimowa na wyspie. 12Przybywszy do
Syrakuz*, pozostalimy trzy dni. 13Std pync
wzdu wybrzea, dotarlimy do Regium* i po
jednym dniu, gdy powia wiatr poudniowy,
nazajutrz przybylimy do Puteoli*. 14Tam spot
kalimy braci5i zostalimy na ich prob siedem
dni. Tak przybylimy do Rzymu. 15Tamtejsi
bracia, dowiedziawszy si o nas, wyszli nam
naprzeciw a do Forum Appiusza i Trzech
Gospd*. Ujrzawszy ich, Pawe podzikowa
Bogu i nabra otuchy. 16Gdy weszlimy do
Rzymu, pozwolono Pawowi mieszka prywat
nie razem z onierzem, ktry go pilnowa*.
Spotkanie z ydami w Rzymie
17Po trzech dniach poprosi on do siebie
najznakomitszych ydw. A kiedy si zeszli,
mwi do nich: Nie uczyniem, bracia, nic
przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym,
a jednak wydany zostaem jako wizie: z J ero
zolimy w rce Rzymian, 18ktrzy po rozpat
rzeniu sprawy chcieli mnie wypuci, dlatego e
nie ma we mnie winy zasugujcej na mier.
19Poniewa jednak ydzi sprzeciwiali si temu,
musiaem odwoa si do cezara - bynajmniej
nie w zamiarze oskarenia w czymkolwiek mo
jego narodu. 20Dlatego te zaprosiem was, aby
si z wami zobaczy i rozmwi, bo dla nadziei
Izraela dwigam te kajdany. 21A oni rzekli do
niego: Nie otrzymalimy o tobie ani listw z
J udei, ani te nikt z braci nie przyby i nie
oznajmi, ani nie mwi o tobie nic zego.
22Chcemy jednak usysze od ciebie, co mylisz,
bo wiadomo nam o tym stronnictwie, e wsz
dzie spotyka si ze sprzeciwem*. 23Ustaliwszy
z nim dzie, w wikszej liczbie przyszli do niego
do mieszkania, a on przytacza im wiadectwa o
krlestwie Boym; od rana a do wieczora prze
konywa ich o J ezusie na podstawie Prawa Moj
eszowego i Prorokw. 24 J edni dali si przeko
na do tego, co mwi, inni za nie wierzyli.
25Pornieni midzy sob, zabierali si do odej
cia. Wtedy Pawe powiedzja jedynie te sowa:
Trafnie powiedzia Duch wity do ojcw wa
szych przez proroka Izajasza:
2* Id do tego ludu i powiedz:
Usyszycie dobrze, ale nie zrozumiecie,
i dobrze bdziecie patrze, a nie zobaczycie.
21 Bo stwardniao serce tego ludu,
ich uszy stpiay i oczy swe zamknli,
eby oczami nie widzieli
i uszami nie syszeli,
i nie zrozumieli sercem; i nie nawrcili si,
abym ich nie uzdrowi.
28Wiedzcie wic, e to zbawienie Boe posane
jest do pogan, a oni bd sucha.
EPILOG
<29>* 30Przez cae dwa lata pozosta w wyna
jtym przez siebie mieszkaniu i przyjmowa
wszystkich, ktrzy do niego przychodzili, 31go
szc krlestwo Boe i nauczajc o Panu J ezusie
Chrystusie zupenie swobodnie, bez przeszkd.
28,7 Gr. protos, tytu potwierdzony przez archeo
logi; tyle co pretor.
28.11 Czyli Kastora i Polluksa, patronw eglarzy.
28.12 Stolica prowincji Sycylii.
28.13 Regium - port w Italii, naprzeciwko Sycylii;
Puteoli - miasto i port handlowy w Kampanii, po
czony doskonaymi drogami z Rzymem.
28,15 Tres Tabernae - skrzyowanie Via Appia z
drog do Antium.
28,16 By to rodzaj aresztu domowego pod nieustan
n stra onierza (custodia militaris).
28,22 Por. k 2,34.
28,26n Iz 6,9n.
28,29 Wig, za czci rkp gr., ma w tym miejscu:
29Kiedy to powiedzia, ydzi wyszli od niego, spierajc
si zawzicie ze sob.
YCIE I DZIAALNO W. PAWA
rdem do poznania ycia i dziaalnoci misjonarsko-iterackiej iw. Pawa s Dzieje Apostolskie
i Listy samego Pawa. Ze rde tych wynika, e Szawe - takie bowiem byo pierwotne imi
przyszego Apostoa Narodw - urodzi si w Tarsie w Cylicji (Dz 9,11; 21,39; 22,3) ok. 8 r. po Chr.
Imiona rodzicw Szawla nie s znane, wiadomo jednak, e pochodzi z rodziny ydowskiej,
legitymujcej si przynalenoci do pokolenia Beniamina (Rz 11,1; Flp 3,5). Ojciec Szawa by
rwnie obywatelem rzymskim, nie wiadomo jednak, kiedy i w jaki sposb przodkowie Szawa zdobyli
to obywatelstwo (Dz 16,37n; 22,25-29; 23,27). Pierwsze wyksztacenie otrzyma mody Szawe
w Jerozolimie u stp Gamaliela (Dz 22,3; 26,4n; Ga 1,14; Flp 3,5), jednego z najwybitniejszych
wczesnych rabbich. Brak bliszych danych o sposobie, w jaki Szawe zetkn si z wczesn kultur
hellenistyczn. Wiadomo natomiast, e przez dugi czas by bezwzgldnym przeladowc chrzecijan,
0 czym sam wspomina (Ga 1,13; Flp 3,6; 1 Tm 1,13). Potwierdzaj to take Dzieje Apostolskie,
w ktrych Szawe wystpuje po raz pierwszy w zwizku z mczestwem Szczepana, i to nie tylko jako
bierny wiadek tej mierci (Dz 7,58; 22,20; 26,10). Podczas jednej z takich przeladowczych akcji,
ok. 36 r., zdarzy si wypadek, ktry sta si punktem zwrotnym w dotychczasowym yciu Szawa:
zmartwychwstay Chrystus, ukazujc si Szawowi pod Damaszkiem, kaza temu przeladowcy
przyj chrzest wity po to, by mc uczyni z niego nastpnie swoje narzdzie wybrane, czyli
wielkiego apostola pogan (Dz 9,3-16; Ga l,12.15n; E f 3,2n). Po krtkim pobycie na Pustyni
Arabskiej Szawe rozpoczyna goszenie Ewangelii w Damaszku (Ga 1,17; Dz 9,20), po czym udaje
si do Jerozolimy i nawizuje kontakt z niektrymi spord Dwunastu, a zwaszcza z Piotrem (Ga
1,18; Dz 9,26-29) . Okoo 39 r. przybywa do rodzinnego Tarsu (Ga 1,21; Dz 9,30). Nastpnie pracuje
przez jaki czas Barnab w Antiochii (Dz ll,25n), przygotowujc si rwnoczenie do pierwszej
wyprawy misyjnej.
Pierwsza podr misyjna przypada na lata 45-49 i obejmuje, prcz Cypru, rodkow cz
dzisiejszej Azji Mniejszej, tj.: Pamfili, Pizydi i Likaoni. Towarzysz Pawowi Barnaba i Jan
Marek. Ten ostatni, z niewiadomych powodw, odcza si od Pawa w Pamfilii i wraca do
Jerozolimy. To wanie w ramach tej podry - dokadnie w Pafos na Cyprze - nawrci Szawe
prokonsua Pawa Sergiusza, mimo sprzeciww czarownika Elimasa, i od tego momentu sam
wystpuje w Dziejach Apostolskich ju nie jako Szawe, ale jako Pawe. Jego dziaalno apostolska
spotykaa si wszdzie z przychylnoci ze strony pogan, a z niechci ze strony ydw.
Po powrocie z pierwszej wyprawy misyjnej, w 14 lat od swego nawrcenia, a wic ok. 49 r., uda
si Pawe w towarzystwie Barnaby do Jerozolimy na tzw. Sobr Jerozolimski (Ga 2,1), w wyniku
ktrego Prawo Mojeszowe - wyjwszy kilka szczeglnych przypadkw (klauzule Jakuba) - miao
ju nie obowizywa chrzecijan nawrconych z pogastwa (Dz rozdz. 15; Ga 2,3-6).
Na ata 50-52 przypada druga podr misyjna, sigajca daleko poza granice dzisiejszej Azji
Mniejszej. Towarzyszy Pawiowi tym razem z pocztku tylko Sylas, potem Tymoteusz (Dz 16,1-3)
1 by moe od Troady ukasz (Dz 16,10). W ramach chronologicznych tej wanie podry -
najprawdopodobniej ok. 50-51 r. w Koryncie - powstaj obydwa Listy do Tesaloniczan.
Trzecia podr misyjna trwaa najduej (ata 53-58) i obejmowaa obszar mniej wicej taki jak
druga wyprawa. Miejscem duszego pobytu w ramach tej podry by Efez. Tu powsta tzw.
przedkanoniczny List do Koryntian, a moe rwnie List do Gaatw, cho niewykluczone, e to
ostatnie pismo byo redagowane ju po wyjedzie z Efezu w ktrym z miast Macedonii. Tam te
chyba powsta, gdzie pod koniec roku 57, Drugi List do Koryntian. Prawdopodobnie podczas tego
dugiego pobytu w Efezie zosta napisany take List do Filipian. List do Rzymian pisa Pawe
w Koryncie na przeomie 57 i 58 r., kiedy si znajdowa ju w drodze powrotnej do Palestyny, wiozc
ze sob dary dla ubogich chrzecijan w Jerozolimie. Wanie z Listu do Rzymian (Rz 15,22n; por.
1 Kor 16,9; Dz 19,21; 20,3) dowiadujemy si o planowanej przez Pawa podry do Hiszpanii, cho
nie wiadomo, czy te plany zostay kiedykolwiek zrealizowane.
Po powrocie z trzeciej podry i zawiezieniu do Jerozolimy darw dla ubogich tego Kocioa (Dz
21,1-26), wiosn ok. 58 r. Pawe zostaje aresztowany (21,27-36), a po krtkim przesuchaniu przez
arcykapana Ananiasza i Sanhedryn (22,1-23,11) przewieziony do Cezarei i przez namiestnika
Feliksa wtrcony do tamtejszego wizienia (23,23-35), w ktrym przebywa ok. 2 lat (58-60).
W roku 60, jako obywatel rzymski, domaga si od namiestnika Festusa, by jego sprawa bya
rozpatrzona przed cezarem, na co uzyskuje zgod (25,1-12), i jesieni, po wzburzonym o tej porze
roku Morzu rdziemnym (27,9-38), udaje si do Rzymu (27,1-28,16). Pozostajc prawie trzy ata
(61-63; por. Dz 28,30) w wizieniu rzymskim, Pawe korzysta jednak ze wzgldnej swobody, dziki
czemu prowadzi do oywion dziaalno apostolsk (28,30n) i pisze swoje trzy isty wizienne: do
Koosan, do Efezjan, do Fiemona (zdaniem niektrych, rwnie wtedy dopiero powsta List do
Fiipian). W 63 r. Pawe, po procesie uniewinniajcym go, wychodzi z wizienia i udaje si do
Hiszpanii (?), a potem do Efezu (1 Tm 1,3), odwiedza Kret (Tt 1,5), po czym bawi przez jaki
czas w Macedonii, gdzie redaguje Pierwszy List do Tymoteusza i List do Tytusa. Okoo 67 r. Pawe
przebywa znw w wizieniu rzymskim, skd pisze Drugi List do Tymoteusza. Prawdopodobnie jeszcze
w tym samym roku zostaje city w Rzymie.
(Red.)
1297 YCIE I DZIAALNO W. PAWA
LIST DO RZYMIAN
WSTP
Na podstawie 15,19.23-28.31 oraz Dz 20,2nn mona ustali, i List do Rzymian zosta napisany
w Koryncie (por. 16,23; 1 Kor 1,14) pod koniec trzeciej podry misyjnej w. Pawa w 57/58 r. Pisa
ten list pod dyktando Apostola bliej nie znany Tercjusz (16,22), Kocioowi rzymskiemu dorczya
go najprawdopodobniej Febe, chrzecijanka z korynckiego portu Kenchry (16, ln). List powsta
z zaoe cile osobistych: zapowiada wizyt Apostoa w Kociee rzymskim (1,15; 15,22n), Pawe
prosi o udzielenie mu pomocy w zamierzonej podry do Hiszpanii (15,24). Osobowo Apostola
sprawia, e tematyka listu, wychodzc od spraw osobistych, wyrazia si w przedziwnej gbi wieu
zagadnie teologicznych. Peen urzekajcej pokory i dobroci ton listu ma przyczyn w tym, e w.
Pawe pisze do wsplnoty chrzecijaskiej, ktrej sam nie zakada (15,20-22). Jakkolwiek fakt
rzymskiego pobytu w. Piotra jest historycznie uzasadniony, to jednak pominicie jego imienia w Rz
zdaje si wskazywa, e przynajmniej w czasie pisania tego listu nie byo go w Rzymie.
Tematyka listu i obfite wykorzystanie ST ju w samej jego konstrukcji (por. 1,16n jako zapowied
tematu) oraz w dowodzeniu wskazuj na to, e Koci rzymski by zoony z ydw i pogan. Cho
nie ulega wtpliwoci, e Ewangelia w Rzymie zacza swj pochd od liczebnie silnego rodowiska
ydowskiego (Dz 2,10), niemniej chrzecijanie pochodzenia pogaskiego wkrtce stanowili w Kociele
wikszo.
Tematyk i argumentacj list ten przypomina List do Galatw. Tu i tam wysuwa si na plan
pierwszy zagadnienie sposobu usprawiedliwienia, tzn. dziaania Boego, przez ktre grzeszny czowiek
staje si sprawiedliwy, wity. List do Galatw, troch wczeniejszy od Listu do Rzymian, ujmuje je
tylko na tle potrzeb galackich i w ogniu gorcej polemiki. W spokojnym za Licie do Rzymian
sprawa usprawiedliwienia stanowi jeden z problemw ycia chrzecijaskiego. Temat ten doczeka si
tu syntezy spokojnej i dojrzaej, opartej na nauce o zbawczym planie Boga, a bardzo urozmaiconej pod
wzgldem stosowanych fragmentarycznie gatunkw literackich (hymny, diatryby, argumenty rabini-
styczne).
List ten mwi o powoaniu wszystkich ludzi do wiary i zbawienia, o stosunku aski do natury,
o grzechu pierworodnym (najpeniejsze pouczenie), o istocie wolnoci chrzecijaskiej, o szlachetnym
liberalizmie we wspyciu w Kociele, o roli ydw wobec Objawienia w obu przymierzach. Skupia
si jednak wok idei powszechnego usprawiedliwienia. Teza gwna Rz - to usprawiedliwienie, ktre
dokonuje si przez wiar w Jezusa Chrystusa. List ten stanowi na wskro soteriologiczn syntez caej
teologii Apostola Narodw.
(Red.)
LIST DO RZYMIAN
Adres
I
1Pawe, suga5Chrystusa J ezusa, z powoa
nia aposto, przeznaczony do goszenia E-
wangelii5Boej, 2ktr Bg przedtem zapowie
dzia przez swoich prorokw w Pismach wi
tych. 3[J est to Ewangelia] o J ego Synu - po
chodzcym wedug ciaa z rodu Dawida, 4a
ustanowionym wedug Ducha witoci* pe
nym mocy Synem Boym przez powstanie z
martwych - o J ezusie Chrystusie, Panu naszym.
5Przez Niego otrzymalimy ask i urzd apos
tolski, aby ku chwale J ego imienia pozyskiwa
wszystkich pogan dla posuszestwa wierze.
6Wrd nich jestecie i wy, powoani [przez]
J ezusa Chrystusa*.
7Do wszystkich przez Boga umiowanych,
powoanych witych5, ktrzy mieszkaj w Rzy
mie: aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego,
i Pana J ezusa Chrystusa!
Modlitwa i zapowied przybycia
8Na samym pocztku skadam dziki Bogu
mojemu przez J ezusa Chrystusa za was wszyst
kich, poniewa o wierze waszej mwi si po
caym wiecie. 9Bg bowiem, ktremu su w
[gbi] mego ducha, goszc Ewangeli J ego Sy
na, jest mi wiadkiem, jak nieustannie was
wspominam, 10proszc we wszystkich modlit
wach moich, by kiedy wreszcie za wol Bo
nadarzya mi si dogodna sposobno przybycia
do was.
11Gorco bowiem pragn was zobaczy, a-
by uyczy wam nieco daru duchowego dla
waszego umocnienia, 12to jest abymy si u was
nawzajem pokrzepili wspln wiar - wasz i
moj.
13Nie chc te, bycie nie wiedzieli, bracia,
e wiele razy miaem zamiar przyby do was -
ale a dotd doznawaem przeszkd - aby ze
bra nieco owocu take wrd was, podobnie
jak wrd innych pogan. 14J estem przecie du
nikiem tak Grekw, jak i barbarzycw*, tak
uczonych, jak i niewyksztaconych. 15Przeto, co
do mnie, gotw jestem gosi Ewangeli i wam,
mieszkacom Rzymu.
EWANGELIA PRZYNOSI
USPRAWIEDLIWIENIE I ZBAWIENIE
WSZYSTKIM LUDZIOM
KONIECZNO USPRAWIEDLIWIENIA
DLA POGAN I YDW
Zapowied gwnego tematu
16Bo ja nie wstydz si Ewangelii, jest bo
wiem ona moc Bo ku zbawieniu dla kadego
wierzcego, najpierw dla yda, potem dla Gre
ka*. 17W niej bowiem objawia si sprawied
liwo Boa, ktra od wiary wychodzi i ku
wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawied
liwy y bdzie dziki wierze*.
Usprawiedliwienia potrzebuj poganie
18Albowiem gniew Boy* objawia si z nie
ba na wszelk bezbono i nieprawo tych
ludzi, ktrzy przez nieprawo nakadaj praw
dzie pta. 19To bowiem, co o Bogu mona
pozna, jawne jest wrd nich, gdy Bg im to
1,4 Tzn. co do natury Boskiej (zestawienie Rdz 1,2;
Iz 6,3), jako przeciwstawienie do poprzedniego wedug
ciaa, tzn. co do natury ludzkiej; por. J 1,14. Dzi
przypuszcza si, e ww. 3n s tekstem przedpawowym -
wyznaniem wiary pierwotnego Kocioa w synostwo Bo
e Chrystusa i pochodzenie ludzkie - jako Mesjasza - od
Dawida. Przy tym zmartwychwstanie jest ujawnieniem
J ego Bstwa. Inni cz zwrot wedug Ducha witoci
z 8,11; 1Tm 3,16; Hbr 9,14; 1P 3,18, podkrelajc udzia
Ducha witego w zmartwychwstaniu, co lepiej har
monizuje z kontekstem.
1,6 Inni tum.:, po to, by by wasnoci J ezusa
Chrystusa.
1,14 Zob. 1Kor 14,11.
1.16 Dobra Nowina o Zbawicielu, ktry ponis bo
lesn mier, bya trudna do przyjcia; por. 1 Kor
1,18.23. Wiersz ten stanowi niejako program dogmatycz
nej czci listu.
1.17 Ha 2,4; por. Ga 3,11; Hbr 10,38. Sens cytatu:
sprawiedliwo Boa niesie zbawienie tym, ktrzy zawie
rz Boym obietnicom. Trudny zwrot od wiary... ku
wierze, rnie tum. (wiara ST i NT; wiara w fakty i
wiara w obietnice rzeczy przyszych), podkrela zapewne
nie tylko konieczno samej wiary, ale i jej postpu.
1.18 Tzn. karzca sprawiedliwo.
1, 20 - 2, 22 LIST DO RZYMIAN 1300
ujawni. 20Albowiem od stworzenia wiata nie
widzialne J ego przymioty - wiekuista J ego po
tga oraz bstwo - staj si widzialne dla umys
u przez J ego dziea, tak e nie mog si [oni]
wymwi od winy*, 21poniewa, cho Boga
poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu
nie dzikowali, lecz znikczemnieli w swoich my
lach i zamione zostao bezrozumne ich serce.
22Podajc si za mdrych, stali si gupimi. 23/
zamienili chwal* niezniszczalnego Boga na po
dobizny i obrazy miertelnego czowieka, pta
kw, czworononych zwierzt i pazw. 24 Dla
tego wyda ich Bg poprzez podania ich serc
na up nieczystoci, tak i dopuszczali si bez
czeszczenia wasnych cia. 25Prawd Bo prze
mienili oni w kamstwo i stworzeniu oddawali
cze, i suyli jemu, zamiast suy Stwrcy,
ktry jest bogosawiony na wieki. Amen.
26Dlatego to wyda ich Bg na pastw beze-
cnych namitnoci: mianowicie kobiety ich
przemieniy poycie zgodne z natur na prze
ciwne naturze. 27Podobnie te i mczyni, po
rzuciwszy normalne wspycie z kobiet, zapa
ali nawzajem dz ku sobie, mczyni z m
czyznami uprawiajc bezwstyd i na samych so
bie ponoszc zapat nalen za zboczenie. 28A
poniewa nie uznali za suszne zachowa praw
dziwego poznania Boga, wyda ich Bg na pas
tw na nic niezdatnego rozumu, tak e czynili
to, co si nie godzi. 29* Peni s te wszelakiej
nieprawoci, przewrotnoci, chciwoci, niego-
dziwoci. Oddani zazdroci, zabjstwu, wa
niom, podstpowi, zoliwoci; potwarcy,30osz
czercy, nienawidzcy Boga, zuchwali, pyszni,
chepliwi, w tym, co ze - pomysowi, rodzicom
nieposuszni, 31bezrozumni, niestali, bez serca,
bez litoci. 32Oni to, mimo e dobrze znaj
wyrok Boy, i ci, ktrzy si takich czynw do
puszczaj, winni s mierci, nie tylko je pope
niaj, ale nadto chwal tych, ktrzy to czyni.
Usprawiedliwienia potrzebuj take ydzi
2
1Przeto nie moesz wymwi si od winy,
czowiecze, kimkolwiek jeste, gdy zabie
rasz si do sdzenia. W jakiej bowiem sprawie
sdzisz drugiego, [w tej] sam na siebie wydajesz
wyrok, bo ty czynisz to samo, co osdzasz*.
2Wiemy za, e sd Boy wedug prawdy dosi
ga tych, ktrzy si dopuszczaj takich czynw.
1,20 Tekst klasyczny o poznawalnoci istnienia Bo
ga; por. Mdr 13,1-9.
1,23 Ps 106[105],20: chwa jest tu jedynie godny
uwielbienia majestat Boga.
l,29nn J est to rodzaj katalogu wystpkw. Wystpi
one jeszcze w 13,13; Mk 7,21n; 1Kor 5,10n; 6,10n; 2 Kor
12,20; Ga 5,19nn;>2 Tm 3,2-5.
2,1 Chodzi o ydw, ktrzy ze wzgldu na niemoral
ne ycie nazywali pogan psami (Mt 15,16), cho sami
3Czy mylisz, czowiecze, co osdzasz tych,
ktrzy si dopuszczaj takich czynw, a sam
czynisz to samo, e ty unikniesz potpienia
Boego? 4 A moe gardzisz bogactwem dobroci,
cierpliwoci i wielkodusznoci J ego, nie chcc
wiedzie, e dobro Boa chce ci przywie do
nawrcenia5?
5Oto przez swoj zatwardziao i serce nie
skonne do nawrcenia zaskarbiasz sobie gniew
na dzie gniewu i objawienia si sprawiedliwego
sdu Boga, 6 ktry odda kademu wedug uczyn
kw jego*: 7tym, ktrzy przez wytrwao w
dobrych uczynkach szukaj chway, czci i nie
miertelnoci - ycie wieczne; 8tym za, ktrzy
s przekorni, za prawd pj nie chc, a od
daj si nieprawoci - gniew i oburzenie. 9Ucisk
i utrapienie spadn na kadego czowieka, ktry
dopuszcza si za, najpierw na yda, a potem na
Greka. 10Chwaa za, cze i pokj spotkaj
kadego, kto czyni dobrze - najpierw yda, a
potem Greka. ^Albowiem u Boga nie ma
wzgldu na osob.
12Bo ci, ktrzy bez Prawa5zgrzeszyli, bez
Prawa te pogin, a ci, co w Prawie zgrzeszyli,
przez Prawo bd sdzeni. 13Nie ci bowiem,
ktrzy przysuchuj si czytaniu Prawa, s spra
wiedliwi wobec Boga, ale ci, ktrzy Prawo wy
peniaj, bd usprawiedliwieni. 14Bo gdy po
ganie, ktrzy Prawa nie maj, idc za natur*,
czyni to, co Prawo nakazuje, chocia Prawa
nie maj, sami dla siebie s Prawem. 15Wyka
zuj oni, e tre Prawa wypisana jest w ich
sercach, gdy jednoczenie ich sumienie staje
jako wiadek, a mianowicie ich myli na prze
mian ich oskarajce lub uniewinniajce. 16[O-
kae si to] w dniu, w ktrym Bg przez J ezusa
Chrystusa sdzi bdzie ukryte czyny ludzkie,
wedug mojej Ewangelii5.
17J eeli jednak ty dumnie nazywasz siebie
ydem, cakowicie zdajesz si na Prawo, chlu
bisz si Bogiem, 18pouczony Prawem znasz
J ego wol i umiesz rozpozna, co lepsze, 19a
jeste przewiadczony, e przewodnikiem le
pych, wiatoci dla tych, ktrzy s w ciemno
ci, 20wychowawc nieumiejtnych, nauczycie-%
lem prostaczkw, majcym w Prawie wyraz
wszelkiej wiedzy i prawdy... 21*Ty, ktry u-
czysz drugich, sam siebie nie uczysz. Gosisz, e
nie wolno kra, a kradniesz? 22Mwic, e nie
wolno cudzooy, cudzooysz? Ktry brzy-
podobnych wystpkw si dopuszczali (Rz 2,2Inn), mi
mo i chlubili si znajomoci Prawa (2,23).
2,6 Ps 62[61],13; Hi 34,11; Syr 16,15 (Wig); J r 17,10;
32,19.
2,14 Tzn. za gosem sumienia.
2,2ln W tych zdaniach krytyczne wydania tekstu gr.
umieszczaj znaki zapytania; niektre tumaczenia - wy
krzykniki.
1301 LIST DO RZYMIAN 2. 23 - 3. 26
dzisz si bokami, okradasz wityni? 23Ty,
ktry chlubisz si Prawem, przez przekraczanie
Prawa zniewaasz Boga. 24Z waszej to bowiem
przyczyny - zgodnie z tym, co jest napisane -
poganie bluni imieniu8Boga*.
Wzgldna warto obrzezania*
25Obrzezanie posiada wprawdzie warto,
jeeli zachowujesz Prawo. J eeli jednak prze
kraczasz Prawo, bdc obrzezanym, stajesz si
takim, jak nieobrzezany. 26 J eeli za nieobrze-
zany zachowuje przepisy Prawa, to czy jego
brak obrzezania nie bdzie mu oceniony na
rwni z obrzezaniem? 271 tak ten, ktry od
urodzenia jest nieobrzezany, a wypenia Prawo,
bdzie sdzi ciebie, ktry, mimo e masz ksi
g* [Praw] i obrzezanie, przestpujesz Prawo.
28Bo ydem nie jest ten, ktry nim jest na
zewntrz, ani obrzezanie nie jest to, ktre jest
widoczne na ciele, 29ale prawdziwym ydem
jest ten, kto jest nim wewntrz, a prawdziwym
obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, nie
za wedug litery. I ten wanie otrzymuje po
chwa nie od ludzi, ale od Boga.
Przewaga ydw
3
1Na czym wic polega wyszo yda? I
jaki poytek z obrzezania? 2Wielki pod
kadym wzgldem. Najpierw ten, e zostay im
powierzone sowa Boe. 3Bo i c? J eli nie
ktrzy stali si niewierni, to czy ich niewierno
miaaby zniweczy wierno Boga? 4adn
miar! Bg przecie musi okaza si prawdom
wny, kady za czowiek kamliwy*, zgodnie z
tym, co napisane:
Aby si okaza sprawiedliwy w sowach Two
ich
i odnis zwycistwo, kiedy Ci sdz*.
5Lecz jeli nasza nieprawo uwydatnia spra
wiedliwo Bo, to c powiemy? Czy Bg jest
niesprawiedliwy, gdy okazuje zagniewanie? -
wyraam si po ludzku. 6adn miar! Bo w
takim razie jake Bg sdzi bdzie ten wiat?
7Ale jeeli przez moje kamstwo* prawda Boa
tym wicej si uwydatnia ku J ego chwale, to
jakim prawem jeszcze i ja mam by sdzony
jako grzesznik? 8I czy to znaczy, i mamy
czyni zo, aby std wyniko dobro? - jak nas
niektrzy oczerniaj i jak nam zarzucaj, e tak
mwimy. Takich czeka sprawiedliwa kara.
2,24 Iz 52,5 (LXX); Ez 36,20.23; poganie bluni
- le osdzajc Boga na podstawie czynw J ego czcicieli.
2,27 Dos.: liter; por. 7,6; 2 Kor 3,6.
3,4 Kamliwy - Ps 116[114],11; sdz - Ps 50,6
(LXX).
3,7 Tu w sensie niewiernoci.
Wszyscy - ydzi i poganie - popadli w grzechy
9C wic? Czy mamy przewag? adn
miar! Wykazalimy bowiem uprzednio, e i
ydzi, i poganie s pod panowaniem grzechu,
10jak jest napisane*:
Nie ma sprawiedliwego, nawet ani jednego,
11nie ma rozumnego, nie ma, kto by szuka Boga.
12Wszyscy zboczyli z drogi, zarazem si zepsuli,
nie ma takiego, co dobrze czyni, zgoa ani
jednego.
13Grobem otwartym jest ich gardo,
jzykiem s\voim knuj zdrad,
jad mijowy pod ich wargami,
14ich usta pene s przeklestwa i goryczy;
15ich nogi szybkie do rozlewu krwi,
16 zagada i ndza s na ich drogach,
17droga pokoju jest im nie znana,
18bojani Boej nie ma przed ich oczami.
19A wiemy, e wszystko, co mwi Prawo5, m
wi do tych, ktrzy podlegaj Prawu. I std
kade usta musz zamilkn i cay wiat musi
si uzna winnym wobec Boga, 20jako e dziki
uczynkom wymaganym przez Prawo aden czo
wiek nie moe dostpi usprawiedliwienia w Jego
oczach*. Przez Prawo bowiem jest tylko wiksza
znajomo grzechu*.
WIARA J EST RDEM
USPRAWIEDLIWIENIA
Usprawiedliwienie dla kadego dziki Chrystusowi
21Ale teraz jawn si staa sprawiedliwo
Boa niezalena od Prawa, powiadczona przez
Prawo i Prorokw. 22J est to sprawiedliwo
Boa [dostpna] przez wiar w J ezusa Chrystusa
dla wszystkich, ktrzy wierz. Bo nie ma tu
rnicy: 23wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozba
wieni s chway Boej, 24 a dostpuj usprawie
dliwienia darmo, z J ego aski, przez odkupienie,
ktre jest w Chrystusie J ezusie. 25J ego to u-
stanowi Bg narzdziem przebagania dziki
wierze moc J ego krwi. Chcia przez to wyka
za, e sprawiedliwo J ego wzgldem grzechw
popenionych dawniej - za dni cierpliwoci Bo
ej - wyraaa si/26w odpuszczaniu ich po to,
by ujawni w obecnym czasie J ego sprawied
liwo, i [aby pokaza], e On sam jest spra-
3,10-18 Ps 14[13],lnn; 5,10; 140[139],4; 10[9],7; Iz
59,7n; Ps 36 [35],2. J est to rabinistyczny dowd przez
nanizanie urywkw na ten sam temat. J est nim tu
powszechny fakt grzesznoci ludzi.
3,20 W J ego oczach - Ps 143[142],2. Usprawied
liwienie polegajce na udziale w yciu Boga jest J ego
darem. Wystrzeganie si grzechu moe wprawdzie do
usprawiedliwienia predysponowa, udzielenie go jednak
zawiso od swobodnej decyzji Boga (aska); grzechu -
zob. 5,20; 7,7.
3, 27-4, 25 LIST DO RZYMIAN 1302
wiedliwy i usprawiedliwia kadego, ktry [yje]
dziki wierze w J ezusa.
27Gdzie wic podstawa do chlubienia si?
Zostaa uchylona. Przez jakie prawo? Czy przez
prawo uczynkw? Nie, przez prawo wiary.
28Sdzimy bowiem, e czowiek osiga uspra
wiedliwienie na podstawie wiary, niezalenie od
penienia uczynkw wymaganych przez Prawo.
29Bo czy Bg jest Bogiem jedynie ydw? Czy
nie rwnie i pogan? Na pewno rwnie i po
gan. 30Przecie jeden jest tylko Bg, ktry
usprawiedliwi obrzezanego przez wiar, a nie-
obrzezanego - dziki wierze*. 31Czy wic przez
wiar obalamy Prawo? adn miar! Tylko
Prawo waciwie ustawiamy.
DOWD BIBLIJ NY
NA USPRAWIEDLIWIENIE DZIKI WIERZE
Wzorem Abrahama
4
1Zapytajmy wic, co <zyska) Abraham,
praojciec nasz wedug ciaa? 2J eeli bo
wiem Abraham zosta usprawiedliwiony dziki
uczynkom, ma powd do chlubienia si, ale nie
przed Bogiem. 3Bo c mwi Pismo? Uwierzy
Abraham Bogu i zostao mu to policzone za
sprawiedliwo*. 4 Ot temu, ktry pracuje, li
czy si zapat nie tytuem aski, lecz nalenoci.
5Temu jednak, ktry nie wykonuje pracy, a
wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika,
wiar jego liczy si za tytu do usprawiedliwie
nia, 6zgodnie z pochwa, jak Dawid wypo
wiada o czowieku, ktrego Bg usprawiedliwia
niezalenie od uczynkw:
7* Bogosawieni ci, ktrych nieprawoci zostay
odpuszczone i ktrych grzechy zostay zakryte.
8Bogosawiony m, ktremu Pan nie liczy
grzechu.
Usprawiedliwienie przed obrzezaniem
9Przeto, czy bogosawiestwo to dotyczy
obrzezanych, czy te i nieobrzezanych? Czyta
my przecie, e Abrahamowi zostaa poczytana
wiara za sprawiedliwo. 10*W jakich okolicz
nociach zostaa poczytana: czy gdy by ob
rzezany, czy przed obrzezaniem? Ot nie po
obrzezaniu, ale gdy by nieobrzezany. 111 o-
trzyma znak obrzezania jako piecz usprawie
dliwienia osignitego dziki wierze, ktr mia
3,30 Rozrnienie przyimkw: przez - dziki,
jeli nie jest po prostu spraw stylu, moe oznacza u
yda nastpstwo wiary w Mesjasza, a u poganina ze
rwanie z dotychczasowym stylem ycia.
4,3 Rdz 15,6 (LXX, Wig).
4,7n Ps 32[31],ln (LXX); grzechy zostay zakryte -
tzn. niejako zapomniane, a wic uwzgldniajc parale-
lizm do stychu poprzedniego i nastpnego, naley stwier
dzi, e ich ju nie ma.
wtedy, gdy jeszcze nie by obrzezany. I tak sta
si ojcem wszystkich tych, ktrzy nie majc
obrzezania, wierz, by rwnie im poczytano to
za tytu do usprawiedliwienia, 12a take ojcem
tych obrzezanych, ktrzy nie tylko na obrzeza
niu si opieraj, ale nadto krocz ladami tej
wiary, jak ojciec nasz, Abraham, mia przed
obrzezaniem.
Usprawiedliwienie niezalene od Prawa
13Albowiem nie od [wypeniania] Prawa zo
staa uzaleniona obietnica dana Abrahamowi i
jego potomstwu, e bdzie dziedzicem wiata,
ale od sprawiedliwoci [uzyskanej przez] wiar.
14J eeli bowiem dziedzicami staj si ci, ktrzy
si opieraj na Prawie, to wiara stracia znacze
nie, a obietnica pozostaa bez skutku. 15Prawo
bowiem pociga za sob karzcy gniew. Gdzie
za nie ma Prawa, tam nie ma i przestpstwa.
16 Dlatego [dziedzictwo przypada] dziki wierze,
aby byo z aski i aby w ten sposb obietnica
pozostaa niewzruszona dla caego potomstwa,
nie tylko dla potomstwa opierajcego si na
Prawie, ale i dla tego, ktre [yje] dziki wierze
Abrahama. On to jest ojcem nas wszystkich -
17jak jest napisane: Uczyniem ci ojcem wielu
narodw* - przed obliczem Boga. J emu on
uwierzy jako Temu, ktry oywia umarych i
powouje do istnienia to, co nie istnieje.
Wzr wiary chrzecijan
18On to wbrew nadziei uwierzy nadziei, e
stanie si ojcem wielu narodw, zgodnie z tym,
co byo powiedziane: Takie bdzie twoje potoms
two*. 191nie zachwia si w wierze, cho stwier
dzi, e ciao jego jest ju obumare - mia ju
prawie sto lat - i e obumare jest ono Sary. 201
nie okaza wahania ani niedowierzania co do
obietnicy Boej, ale si umocni w wierze. Odda
przez to chwa Bogu 21i by przekonany, e
mocen jest On rwnie wypeni, co obieca.
22Dlatego te policzono mu to za sprawiedli
wo. 23A to, e policzono mu, zostao napisane
nie ze wzgldu na niego samego, 24 ale i ze
wzgldu na nas, jako e bdzie policzone i nam,
ktrzy wierzymy w Tego, co wskrzesi z mart
wych J ezusa, Pana naszego. 25On to zosta
wydany za nasze grzechy* i wskrzeszony z mart
wych dla naszego usprawiedliwienia.
4,10nn Abraham, praojciec narodu wybranego i od
biorca obietnic mesjaskich, zosta rwnie usprawied
liwiony przez wiar, niezalenie od obrzezania i pniej
szych przykaza Prawa. Cyt.: Rdz 17,11.
4.17 Rdz 17,5.
4.18 Rdz 15,5.
4,25 Iz 53,4nn.l0; por. Mt 20,28; 1Kor 15,17; Ga
1,4; 2,20; 1Tm 2,6; Tt 2,14. Ukazuj si tu dwie strony
dziea Odkupienia: negatywna - mier J ezusa, ktra
1303 UST DO RZYMIAN 5, 1-18
SKUTKI USPRAWIEDLIWIENIA
Pojednanie z Bogiem
5
1Dostpiwszy wic usprawiedliwienia dzi
ki wierze, zachowajmy* pokj z Bogiem*
przez Pana naszego, J ezusa Chrystusa; 2dziki
Niemu uzyskalimy na podstawie wiary dostp*
do tej aski, w ktrej trwamy, i chlubimy si
nadziej chway Boej.3Ale nie tylko [tym], lecz
chlubimy si take z uciskw, wiedzc, e ucisk
wyrabia wytrwao, 4a wytrwao - wyprbo
wan cnot, wyprbowana za cnota - nadziej.
5*A nadzieja zawie nie moe, poniewa mi
o Boa rozlana jest w sercach naszych przez
Ducha witego, ktry zosta nam dany.
6Chrystus bowiem umar za nas, jako za
grzesznikw, w oznaczonym czasie, gdymy (je
szcze) byli bezsilni. 7*A [nawet] za czowieka
sprawiedliwego podejmuje si kto umrze tylko
z najwiksz trudnoci. Chocia moe jeszcze
za czowieka yczliwego odwayby si kto
ponie mier. 8Bg za okazuje nam swoj
mio [wanie] przez to, e Chrystus umar za
nas, gdymy byli jeszcze grzesznikami. 9Tym
bardziej wic bdziemy przez Niego zachowani
od karzcego gniewu, gdy teraz przez krew J ego
zostalimy usprawiedliwieni. 10J eeli bowiem,
bdc nieprzyjacimi, zostalimy pojednani z
Bogiem przez mier J ego Syna, to tym bar
dziej, bdc ju pojednanymi, dostpimy zba
wienia przez J ego ycie. 111nie tylko to - ale i
chlubi si moemy w Bogu przez Pana naszego
J ezusa Chrystusa, przez ktrego teraz uzyskali
my pojednanie.
Adam i Chrystus*
12Dlatego te, jak przez jednego czowieka
grzech wszed do wiata, a przez grzech mier,
gadzi grzechy, i pozytywna - zmartwychwstanie, ktre
darzy odkupionych nowym yciem chwalebnego ju
Chrystusa.
5.1 Zachowajmy - ta forma (lepsze rkp gr. i Wig)
kadzie nacisk na utrzymanie osignitego stanu; wy
stpuje te forma zachowujemy, podkrelajca owoc
usprawiedliwienia; pokj z Bogiem - jest stanem u-
sprawiedliwionych, jako przeciwiestwo grzechu, uwaa
nego za rdo niepokoju.
5.2 J est to przeciwiestwo grzechu jako stanu od
dalenia od Boga.
5,5-11 Nadzieja usprawiedliwionego na osignicie
ostatniego skutku odkupienia, czyli zbawienia wieczne
go, opiera si nie na ludzkich wysikach, lecz na zbawczej
woli Boga, dowiedzionej wydaniem Chrystusa na mier,
J ego zmartwychwstaniem i zesaniem przez Niego Ducha
witego.
5,7n Niepojta dla ludzi mio Boga przejawia si w
dobrowolnym podjciu mierci przez Syna Boego za
grzeszn ludzko.
5,12-21 Argumentacja Apostoa opiera si na zna
miennej gwnie dla niego typologii Adam - Chrystus:
i w ten sposb mier przesza na wszystkich
ludzi, poniewa wszyscy zgrzeszyli...* 13Bo i
przed Prawem grzech by na wiecie, grzechu si
jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa. 14A
przecie mier rozpanoszya si od Adama do
Mojesza nawet nad tymi, ktrzy nie zgrzeszyli*
przestpstwem na wzr Adama. On to jest ty
pem5* Tego, ktry mia przyj.
15* Ale nie tak samo ma si rzecz z przestp
stwem, jak z darem aski. J eeli bowiem prze
stpstwo jednego sprowadzio na wszystkich*
mier, to o ile obficiej spyna na nich wszys
tkich aska i dar Boy, askawie udzielony przez
jednego Czowieka, J ezusa Chrystusa. 161 nie
tak samo ma si rzecz z tym darem, jak ze
[skutkiem grzechu spowodowanym przez] jed
nego grzeszcego. Gdy bowiem jeden tylko
grzech przynosi wyrok potpiajcy, to aska
przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grze
chw. 17J eeli bowiem przez przestpstwo jed
nego mier zakrlowaa z powodu jego jed
nego, to o ile bardziej ci, ktrzy otrzymuj
obfito aski i daru sprawiedliwoci, krlowa
bd w yciu z powodu J ednego - J ezusa Chrys
tusa.
18A zatem, jak przestpstwo jednego spro
wadzio na wszystkich ludzi wyrok potpiajcy,
tak czyn sprawiedliwy J ednego sprowadza na
wszystkich ludzi usprawiedliwienie dajce ycie.
praojciec wedug ciaa, z ktrym wszyscy s powizani
przez solidarno upadej natury, i Gowa odkupionej
ludzkoci, Dawca Boego ycia, darzcy solidarnoci
aski.
5,12 Wig, tumaczc tu grecki zwrot przez in quo (w
ktrym), podkrela udzia wszystkich ludzi w grzechu
pierworodnym Adama. J ednak filologicznie bardziej po
prawny i z tradycj Ojcw zgodny przekad poniewa
kadzie silniejszy nacisk na win kadego czowieka w
grzechu pierworodnym. Na podstawie jzyka staroyt
nych papirusw mona temu zwrotowi nada odcie:
gdy si speni warunek, e wszyscy zgrzeszyli. W. 12 -
to zdanie nie dokoczone, ktre, jak kontekst wskazuje,
naley uzupeni: tak dziki drugiemu Adamowi, J ezu
sowi Chrystusowi, czowiek dwign si z niej, uzys
kujc usprawiedliwienie i drog do zbawienia (por.
5,18); grzech i mier s tu, podobnie jak w 7,7-23,
jakby uosobieniem stojcego za nimi sprawcy - szatana.
Wiersz ten zosta przez Sobr Trydencki zdefiniowany
jako zawierajcy nauk o grzechu pierworodnym.
5.14 Ktrzy nie zgrzeszyli - mowa nie o grzechu
materialnym dzieci, lecz o ponoszeniu nastpstw grzechu
przez tych, ktrzy formalnego zakazu Boego nie prze
kroczyli, jak przekroczy go Adam (Rdz 2,17; 3,11),
skoro innych pozytywnych praw Boych jeszcze nie byo;
typem - oczywicie biblijnym, tzn. zapowiedzi, w tym
wypadku Chrystusa.
5,15-19 aska Chrystusa bogaciej obdarzya ludz
ko, anieli grzech j zuboy.
5.15 Tu i w w. 19- dos.: wielu - semicki sposb
wyraania si na oznaczenie przeciwiestwa do jed
nego; zob. Mt 20,28 z przyp.
5, 19-6, 23 LIST DO RZYMIAN 1304
19Albowiem jak przez nieposuszestwo jedne
go czowieka wszyscy stali si grzesznikami, tak
przez posuszestwo J ednego wszyscy stan si
sprawiedliwymi*.
20Natomiast Prawo wkroczyo po to, by
przestpstwo jeszcze bardziej si wzmogo.
Gdzie jednak wzmg si grzech, tam jeszcze
obficiej rozlaa si aska*, 21aby jak grzech
zaznaczy swoje krlowanie mierci, tak aska
przejawia swe krlowanie poprzez sprawiedli
wo, wiodc do ycia wiecznego przez J ezusa
Chrystusa, Pana naszego.
UWOLNIENIE OD GRZECHU
Chrzest to mier grzechowi
6
1C wic powiemy? Czy mamy trwa w
grzechu, aby aska bya peniejsza? adn
miar! 2J eeli umarlimy dla grzechu, jake
moemy y w nim nadal?
3* Czy nie wiadomo wam, e my wszyscy,
ktrzy otrzymalimy chrzest zanurzajcy w
Chrystusa J ezusa, zostalimy zanurzeni w J ego
mier? 4Zatem przez chrzest zanurzajcy nas w
mier zostalimy razem z Nim pogrzebani po
to, abymy i my postpowali w nowym yciu -
jak Chrystus powsta z martwych dziki chwale
Ojca.
5J eeli bowiem przez mier, podobn do
J ego mierci, zostalimy z Nim zczeni w jedno,
to tak samo bdziemy [z Nim zczeni w jedno]
przez podobne zmartwychwstanie. 6To wiedz
cie, e dla zniszczenia ciaa5* grzesznego dawny
nasz czowiek zosta z Nim wspu-
krzyowany po to, bymy ju duej nie byli w
niewoli grzechu. 7Kto bowiem umar, zosta
wyzwolony z grzechu*.
8Ot, jeeli umarlimy razem z Chrystu
sem, wierzymy, e z Nim rwnie y bdziemy,
9wiedzc, e Chrystus, powstawszy z martwych,
ju wicej nie umiera, mier nad Nim nie ma
ju wadzy. 10Bo to, e umar, umar dla grze
chu tylko raz*, a e yje, yje dla Boga. 11Tak
i wy rozumiejcie, e umarlicie dla grzechu,
yjecie za dla Boga w Chrystusie J ezusie.
12Nieche wic grzech nie krluje w waszym
miertelnym ciele, poddajc was swoim pod-
liwociom. 13Nie oddawajcie te czonkw wa
szych jako broni nieprawoci na sub grzecho
wi, ale oddajcie si na sub Bogu jako ci,
ktrzy ze mierci przeszli do ycia, i czonki
wasze oddajcie jako bro sprawiedliwoci na
sub Bogu. 14Albowiem grzech nie powinien
nad wami panowa, skoro nie jestecie poddani
Prawu, lecz asce.
Chrzecijanin sug sprawiedliwoci,
stronicym od grzechu
15J aki std wniosek? Czy mamy dalej grze
szy, dlatego e nie jestemy ju poddani Prawu,
lecz asce? adn miar! 16Czy nie wiecie, e
jeli wydajecie samych siebie jako niewolnikw
na posuszestwo, jestecie niewolnikami tego,
komu jestecie posuszni: bd [niewolnikami]
grzechu, [co wiedzie] do mierci, bd posu
szestwa, [co wiedzie] do sprawiedliwoci?
17Dziki jednak niech bd Bogu za to, e gdy
bylicie niewolnikami grzechu, dalicie z serca
posuch nakazom tego nauczania, ktremu was
poddano, 18a uwolnieni od grzechu oddalicie
si w niewol sprawiedliwoci. 19Ze wzgldu na
przyrodzon wasz sabo posuguj si por
wnaniem wzitym z ludzkich stosunkw: jak
oddawalicie czonki wasze na sub nieczysto
ci i nieprawoci, pograjc si w nieprawo,
tak teraz wydajcie czonki wasze na sub spra
wiedliwoci, dla uwicenia.
Owoce grzechu a owoce sprawiedliwoci
20Kiedy bowiem bylicie niewolnikami grze
chu, bylicie wolni od suby sprawiedliwoci.
21J aki jednak poytek mielicie wwczas z
tych czynw, ktrych si teraz wstydzicie? Prze
cie kocem ich jest mier. 22Teraz za, po
wyzwoleniu z grzechu i oddaniu si na sub
Bogu, jako owoc zbieracie uwicenie. A ko
cem tego - ycie wieczne. 23Albowiem zapat*
za grzech jest mier, a aska przez Boga dana -
to ycie wieczne w Chrystusie J ezusie, Panu
naszym.
5.19 Tekst klasyczny dla nauki o istocie grzechu: jest
ni nieposuszestwo wobec Boga. Odkupieni zawdzi
czaj usprawiedliwienie solidarnoci z posuszestwem
J ezusa Chrystusa.
5.20 Prawo, z dopustu Boego, swymi zakazami i
przykazaniami, dajc poznanie grzechu, a nie udzielajc
mocy do ich wykonania, pogryo ludzko w jeszcze
wikszej otchani grzechowej po to, by przekonawszy si
o wasnej saboci, z tym wiksz ufnoci i mioci
przyja ona ofiarowan sobie ask; por. 3,20; 7,7.
6,3n Symbolika chrztu udzielanego w staroytnoci
bardzo czsto przez zanurzenie; zespala on ochrzczonego
z Chrystusem umierajcym i zmartwychwstaym, przez
wczenie do J ego Ciaa (Mistycznego). Usprawiedliwie
nie nie tylko przynosi odpuszczenie popenionych grze
chw, ale i nakada na ochrzczonego obowizek prowa
dzenia bezgrzesznego ycia. Chrystus bowiem, powstaw
szy ze mierci do ycia, trwa nieprzerwanie w nowym
yciu dla Boga.
6.6 W sensie skaonej natury.
6.7 mier cielesna koczy moliwo grzeszenia.
6,10 J ednorazowa mier Chrystusa na krzyu obez
wadnia grzech i mier jako jego nastpstwo; por. 8,2;
1Kor 15,54-57; 2 Kor 5,21.
6,23 Dos.: odem.
1305 LIST DO RZYMIAN 7, 1 - 8 , 4
UWOLNIENIE OD PRAWA
Na wzr zalenoci maeskiej
7
1Czy nie jest wam wiadomo, bracia -
mwi przecie do tych, co Prawo5znaj -
e Prawo ma moc nad czowiekiem, dopki on
yje? 2Podobnie te i kobieta zamna zwizana
jest, na mocy Prawa, ze swoim mem, jak
dugo on yje. Gdy jednak m umrze, traci nad
ni moc prawo ma. 3Dlatego to uchodzi
bdzie za cudzoon, jeli za ycia swego ma
wspyje z innym mczyzn. J eli jednak u-
mrze jej m, wolna jest od tego prawa, tak i
nie jest cudzoon, wspyjc z innym m
czyzn.
4Tak i wy, bracia moi, dziki ciau Chrys
tusa umarlicie dla Prawa, by zczy si z
innym - z Tym, ktry powsta z martwych,
bymy zaczli przynosi owoc Bogu. 5J ak dugo
bowiem wiedlimy ycie cielesne, grzeszne na
mitnoci [wzbudzane] przez Prawo dziaay w
naszych czonkach, by owoc przynosi mierci.
6Teraz za Prawo stracio moc nad nami, gdy
umarlimy dla tego, co trzymao nas w jarzmie,
tak e moemy peni sub w nowoci Ducha,
a nie wedug przestarzaej litery.
Prawo stao si sposobnoci do grzechu*
7C wic powiemy? Czy Prawo jest grze
chem? adn miar! Ale jedynie przez Prawo
zdobyem znajomo grzechu. Nie wiedziabym
bowiem, co to jest podanie, gdyby Prawo nie
mwio: Nie podaj/* 8Z przykazania tego
czerpic podniet, grzech wzbudzi we mnie
wszelakie podanie. Bo gdy nie ma Prawa,
grzech jest w stanie mierci.
9Kiedy i ja prowadziem ycie bez Prawa.
Gdy jednak zjawio si przykazanie - grzech
oy, 10ja za umarem. I przekonaem si, e
przykazanie, ktre miao prowadzi do ycia,
zawiodo mnie ku mierci. 11Albowiem grzech,
czerpic podniet z przykazania, uwid mnie i
przez nie zada mi mier.
12Prawo samo jest bezsprzecznie wite;
wite, sprawiedliwe i dobre jest te przykaza
nie. 13A wic to, cp dobre, stao si dla mnie
przyczyn mierci? adn miar! Ale to wanie
grzech, by okaza si grzechem, przez to, co
dobre, sprowadzi na mnie mier, aby przez
zwizek z przykazaniem grzech ujawni ogrom
n sw grzeszno.
7,7-13 W urywku tym ja streszcza dowiadczenia
kadego czowieka jako potomka Adama. W dramacie
tym wystpuj nadto trzy personifikacje: Grzech, Prawo
i mier.
7,7 Wj 20,17; Pwt 5,21.
Skonnoci upadej natury
14Wiemy przecie, e Prawo jest duchowe.
A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewol
grzechu. 15Nie rozumiem bowiem tego, co czy
ni, bo nie czyni tego, co chc, ale to, czego
nienawidz - to wanie czyni. 16J eeli za
czyni to, czego nie chc, to tym samym przy
znaj Prawu, e jest dobre. 17A zatem ju nie ja
to czyni, ale mieszkajcy we mnie grzech.
18J estem bowiem wiadom, e we mnie, to
jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo atwo
przychodzi mi chcie tego, co dobre, ale wyko
na - nie. 19Nie czyni bowiem dobra, ktrego
chc, ale czyni wanie zo, ktrego nie chc.
20J eeli za czyni to, czego nie chc, ju nie ja
to czyni, ale grzech, ktry we mnie mieszka.
21A zatem stwierdzam w sobie to prawo, e gdy
chc czyni dobro, narzuca mi si zo. 22Al
bowiem wewntrzny czowiek [we mnie] ma
upodobanie zgodne z Prawem Boym. 23W
czonkach za moich spostrzegam prawo inne,
ktre toczy walk z prawem mojego umysu i
bierze mnie w niewol pod prawo grzechu mie
szkajcego w moich czonkach. 24 Nieszczsny
ja czowiek! Kt mnie wyzwoli z ciaa, [co
wiedzie ku] tej* mierci? 25Dziki niech bd
Bogu przez J ezusa Chrystusa, Pana naszego!*
Tak wic umysem su Prawu Boemu, ciaem
za - prawu grzechu.
OBDARZENIE YCIEM
NADPRZYRODZONYM
ycie wedug Ducha
8
1Teraz jednak dla tych, ktrzy s w Chrys
tusie J ezusie*, nie ma ju potpienia. 2Al
bowiem prawo Ducha, ktry daje ycie w Chry
stusie J ezusie, wyzwolio ci spod prawa grze
chu i mierci. 3Co bowiem byo niemoliwe dla
Prawa5, poniewa ciao5* czynio je bezsilnym,
[tego dokona Bg]. On to zesa Syna swego w
ciele podobnym do ciaa grzesznego i dla [usu
nicia] grzechu wyda w tym ciele wyrok pot
piajcy grzech, 4 aby to, co nakazuje Prawo,
wypenio si w nas, o ile postpujemy nie we
dug ciaa, ale wedug Ducha*.
7.24 Inni tum.: od tego ciaa miertelnego.
7.25 w. Pawe nie mwi tu wyranie, e rozterk t
leczy aska (jak ma Wig), zwraca tylko uwag na to, e
wszystkiemu zaradzi Bg, ktremu za wszystko trzeba
dzikowa. Kocowe zdanie jest by moe glos.
8,1 Tzn. w wewntrznej spjni z Chrystusem, w J ego
Mistycznym Ciele.
8.3 Termin ten oznacza ca upad natur czo
wieka.
8.4 Duch oznacza Ducha witego i dnoci nad
przyrodzone przez Niego zaszczepione; por. Ga 5,16 z
przyp.
8,5-32 LIST DO RZYMIAN 1306
5Ci bowiem, ktrzy yj* wedug ciaa, d
do tego, czego chce ciao; ci za, ktrzy yj
wedug Ducha - do tego, czego chce Duch.
6Dno bowiem ciaa prowadzi do mierci,
dno za Ducha - do ycia i pokoju: 7ponie
wa dno ciaa jest wroga Bogu, nie pod
porzdkowuje si bowiem Prawu Boemu, ani
nawet nie jest do tego zdolna. 8A ci, ktrzy
wedug ciaa* yj, Bogu podoba si nie mog.
9Wy jednak nie yjecie wedug ciaa, lecz we
dug Ducha, jeli tylko Duch Boy w was miesz
ka. J eeli za kto nie ma Ducha Chrystusowe
go, ten do Niego nie naley. 10Skoro za Chrys
tus w was mieszka, ciao wprawdzie podlega
mierci ze wzgldu na [skutki] grzechu, duch
jednak ma ycie na skutek usprawiedliwienia.
11A jeeli mieszka w was Duch Tego, ktry
J ezusa wskrzesi z martwych, to Ten, co wskrze
si Chrystusa <J ezusa> z martwych, przywrci
do ycia wasze miertelne ciaa moc miesz
kajcego w was swego Ducha.
12J estemy wic, bracia, dunikami, ale nie
ciaa, bymy y mieli wedug ciaa. 13Bo jeeli
bdziecie yli wedug ciaa, czeka was mier.
J eeli za przy pomocy Ducha zadawa bdzie
cie mier popdom ciaa - bdziecie yli.
Synostwo Boe chrzecijan*
14Albowiem wszyscy ci, ktrych prowadzi
Duch Boy, s synami Boymi. 15Nie otrzyma
licie przecie ducha niewoli, by si znowu po
gry w bojani, ale otrzymalicie Ducha przy
brania za synw, w ktrym moemy woa:
Abba*, Ojcze! 16Sam Duch wspiera swym
wiadectwem naszego ducha, e jestemy dzie
mi Boymi*. 17J eeli za jestemy dziemi, to i
dziedzicami: dziedzicami Boga, a wspdziedzi
cami Chrystusa; skoro wsplnie z Nim cier
pimy, to po to, by wsplnie mie udzia w
chwale.
Przeznaczenie do chway
18Sdz bowiem, e cierpie teraniejszych
nie mona stawia na rwni z chwa, ktra ma
si w nas* objawi. 19*Bo stworzenie z uprag-
8,5 Dos.: s (w stanie natury nie odkupionej).
8,8 Dos.: w ciele.
8,14-17 Usprawiedliwienie przynioso nam synostwo
Boe (por. J 1,12n), ktrego gwnym sprawc jest Duch
wity, kierujcy naszym yciem; por. Ga 4,4-7.
8.15 Zob. Mk 14,36 z przyp.
8.16 Gzy pynca z wiary, czy z objaww charyz
matycznych - pewno ta pochodzi od Ducha witego.
8,18 Inni tum.: na nas, wzgldem nas lub ma
nas opromieni.
8,19-22 Traktujc ca natur nierozumn jako oso
b, zapowiada w. Pawe, e przez grzeszcego czowieka
uyta do zych celw i pohabiona, w przyszej chwale
doczeka si take i ona przywrcenia do nadanej przez
nieniem oczekuje objawienia si synw Boych.
20Stworzenie bowiem zostao poddane marno
ci - nie z wasnej chci, ale ze wzgldu na
Tego*, ktry je podda - w nadziei, 21e*
rwnie i ono zostanie wyzwolone z niewoli
zepsucia, by uczestniczy w wolnoci i chwale
dzieci Boych. 22Wiemy przecie, e cae stwo
rzenie a dotd jczy i wzdycha w blach rodze
nia. 23Lecz nie tylko ono, ale i my sami, ktrzy
ju posiadamy pierwsze dary* Ducha, i my
rwnie ca istot swoj wzdychamy, oczeku
jc (przybrania za synw)* - odkupienia na
szego ciaa. 24W nadziei bowiem ju jestemy
zbawieni. Nadzieja za, ktrej [spenienie ju si]
oglda, nie jest nadziej, bo jak mona si
jeszcze spodziewa tego, co si ju oglda? 25J e
eli jednak, nie ogldajc, spodziewamy si cze
go, to z wytrwaoci tego oczekujemy.
26Podobnie take Duch przychodzi z pomo
c naszej saboci. Gdy bowiem nie umiemy si
modli tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia si
za nami w baganiach, ktrych nie mona wyra
zi sowami. 27Ten za, ktry przenika serca,
zna zamiar Ducha, [wie], e przyczynia si za
witymi5zgodnie z wol Bo.
28Wiemy te, e <Bg>z tymi, ktrzy Go
miuj, wspdziaa we wszystkim* dla ich dob
ra, z tymi, ktrzy s powoani wedug [Jego]
zamysu. 29Albowiem tych, ktrych przedtem*
pozna, tych te przeznaczy na to, by si stali
na wzr obrazu J ego Syna, aby On by Pierwo
rodnym midzy wielu brami. 30Tych za, kt
rych przeznaczy, tych te powoa, a ktrych
powoa - tych te usprawiedliwi, a ktrych
usprawiedliwi - tych te obdarzy chwa*.
Hymn wdzicznoci
31C wic na to powiemy? J eeli Bg z
nami, kt przeciwko nam?* 32On, ktry nawet
wasnego Syna nie oszczdzi, ale Go za nas
Stworzyciela godnoci i udziau w pewnego rodzaju
uwielbieniu.
8.20 Inni odnosz do Adama.
8.21 Inni tum.: bo, poniewa.
8,23 Pierwsze dary - dos.: pierwociny; zob.
2 Tes 2,13; przybrania za synw - zwrot kwestionuje si
jako glos - na podstawie rkp z tzw. rodziny zachodniej.
8.28 Inni tum.: dla dobra tych, ktrzy Go miuj,
wszystko wspdziaa.
8.29 Por. Ef 1,4.
8.30 Uyty tu czas przeszy zaznacza, e decyzja
wybrania jest nieodwoalna; por. podobn zapowied w
Ef 2,6. Ww. 29n wyliczaj historyczne etapy zbawczego
planu Boga, ktrego zasad jest realizacja podobiestwa
ludzi do Syna Boego.
8.31 Bg od wiekw wybra Chrystusa i tych, ktrzy
maj Go naladowa w doskonaoci jako swego pierwo
rodnego Brata. Wybranie Boe jest najlepsz rkojmi
osignicia chway wiekuistej.
1307 LIST DO RZYMIAN 8. 33 - 9. 24
wszystkich wyda, jake miaby take wraz z
Nim wszystkiego nam nie darowa?* 33*Kt
moe wystpi z oskareniem przeciw tym, kt
rych Bg wybra? Czy Bg, ktry usprawied
liwia? 34Kt moe wyda wyrok potpienia?
Czy Chrystus J ezus, ktry ponis [za nas]
mier, co wicej - zmartwychwsta, siedzi po
prawicy Boga i przyczynia si za nami?
35Kt nas moe odczy od mioci Chry
stusowej? Utrapienie, ucisk czy przeladowanie,
gd czy nago, niebezpieczestwo czy miecz?
36J ak to jest napisane:
Z powodu Ciebie zabijaj nas przez cay dzie,
uwaaj nas za owce na rze przeznaczone*.
37Ale we wszystkim tym odnosimy pene zwy
cistwo dziki Temu, ktry nas umiowa. 381
jestem pewien, e ani mier, ani ycie, ani
anioowie, ani Zwierzchnoci, ani rzeczy tera
niejsze, ani przysze, ani Moce, 39ani co [jest]
wysoko*, ani co gboko*, ani jakiekolwiek
inne stworzenie nie zdoa nas odczy od mio
ci Boga, ktra jest w Chrystusie J ezusie, Panu
naszym.
IZRAEL A USPRAWIEDLIWIENIE
DZIKI WIERZE
Aposto wspczuje Izraelowi
9
1Prawd mwi w Chrystusie, nie kami,
potwierdza mi to moje sumienie w Duchu
witym, 2e w sercu swoim odczuwam wielki
smutek i nieustanny bl. 3Wolabym bowiem
sam by pod kltw5*, [odczonym] od Chrys
tusa dla [zbawienia] braci moich, ktrzy wedug
ciaa s moimi rodakami. 4S to Izraelici, do
ktrych nale przybrane synostwo i chwaa,
przymierza i nadanie Prawa5, penienie suby
Boej i obietnice. 5Do nich nale praojcowie,
z nich rwnie jest Chrystus wedug ciaa, Ten,
ktry jest ponad wszystkim, Bg bogosawiony
na wieki. Amen.
O asce rozstrzyga wybr Boy: Jakub i Ezaw
6Nie znaczy to jednak wcale, e sowo Boe
zawiodo. Nie wszyscy bowiem, ktrzy pocho
dz od Izraela, s Izraelem, 7i nie wszyscy przez
to, e s potomstwem Abrahama, staj si jego
dziemi, lecz w Izaaku uznane bdzie twoje potom-
8,32 Por. Rdz 22,16; J 3,16.
8,33n Zamiast skadni z pytajnikiem po czy mo
liwe jest take uycie gdy bez znaku zapytania.
8,36 Ps 44[43],23.
8,39 Dwa te zwroty oznaczaj albo istoty duchowe
zamieszkujce sfery niebieskie czy podziemne, albo pot
ne ywioy kosmosu; por. Ef 1,21; Kol 1,16.
9,3 Okrelenie paradoksalne, wskazujce na bezgra
niczn yczliwo Apostoa dla ydw; por. kltwa
(Sownik).
stwo*, 8to znaczy: nie synowie co do ciaa s
dziemi Boymi, lecz synowie obietnicy s u-
znani za potomstwo*. 9Albowiem to jest sowo
obietnicy: Przyjd o tym samym czasie, a Sara
bdzie miaa syna*. 10Ale nie tylko ona - bo
take i Rebeka, ktra pocza [blinita] z jed
nego [zblienia] z ojcem naszym, Izaakiem.
11Bo gdy one jeszcze si nie urodziy ani nic
dobrego czy zego nie uczyniy - aby niewzru
szone pozostao postanowienie Boe, powzite
na zasadzie wolnego wyboru, 12[zalene] nie od
uczynkw, ale od woli powoujcego - powie
dziano jej: starszy bdzie suy modszemu*,
13jak jest napisane: Jakuba umiowaem, a Eza-
wa miaem w nienawici*.
14C na to powiemy? Czyby Bg by
niesprawiedliwy? adn miar! 15Przecie On
mwi do Mojesza: Ja wywiadcz ask, komu
chc wywiadczy, i oka miosierdzie temu,
komu je chc okaza*. 16[Wybranie] wic nie
zaley od tego, kto go chce lub o nie si ubiega,
ale od Boga, ktry wywiadcza ask. 17Al
bowiem mwi Pismo do faraona: Po to wanie
ci wzbudziem, aby okaza na tobie moj potg
i eby rozsawio si moje imi3po caej ziemi*.
18A zatem komu chce, wywiadcza ask, a
kogo chce, czyni zatwardziaym*.
19Powiesz mi na to: Dlaczego wic Bg
czyni jeszcze wyrzuty? Kt bowiem woli J ego
moe si sprzeciwi? 20Czowiecze! Kime ty
jeste, by mg si spiera z Bogiem? Czy moe
naczynie gliniane zapyta tego, kto je upi:
Dlaczego mnie tak uczynie?* 21Czy garn
carz nie ma mocy nad glin i nie moe z tej
samej zaprawy zrobi jednego naczynia na uy
tek zaszczytny, drugiego za - na niezaszczytny?
22J eeli wic Bg, chcc okaza swj gniew i
da pozna swoj potg, znosi z wielk cierp
liwoci naczynia [zasugujce] na gniew, goto
we na zagad, 23i eby da pozna bogactwo
swojej chway wzgldem naczy [objtych] zmi
owaniem, ktre ju wprzd przygotowa ku
chwale, 24 wzgldem nas, ktrych powoa nie
tylko spord ydw, ale i spord pogan*...?
9.7 Rdz 21,12.
9.8 Udzia w obietnicach bd mie zatem nie ciele-
ni, ale duchowi potomkowie Abrahama, tzn. naladuj
cy jego wiar.
9.9 Rdz 18,10.
9.12 Rdz 25,23.
9.13 Ml l,2n - tzn.: nie wybraem.
9,15 Wj 33,19.
9.17 Wj 9,16.
9.18 Tzn. dopuszcza zatwardziao jako postaw
dobrowolnie obran; por. Flp 2,13.
9,20 Iz 29,16; 45,9.
9,24 Wiersz ten jest zdaniem nie dokoczonym; z
kontekstu wynika, e opuszczony czon zdania wyraa
myl: Bg nie jest niesprawiedliwy.
9, 25 -10, 18 LIST DO RZYMIAN 1308
25Mwi o tym u Ozeasza*:
Nazw lud nie mj - moim ludem,
i nie umiowan - umiowan.
161 stanie si: w miejscu, gdzie im powiedziano:
Wy nie jestecie moim ludem,
tam nazywa ich bd synami Boga ywego.
27O Izraelu za gosi Izajasz*:
Choby liczba synw Izraela bya jak piasek
morski,
tylko Resztas bdzie zbawiona.
28 Bo Pan wypeni na ziemi swoje sowo skutecz
nie i bez zwoki.
29J ak to te Izajasz przepowiedzia:
Gdyby Pan Zastpw nie zostawi nam potom
stwa,
stalibymy si jak Sodoma
i bylibymy podobni do Gomory*.
OD ZATWARDZIAOCI
I CZASOWEGO ODRZUCENIA
DO ZBAWIENIA W CHRYSTUSIE
Bdne ujcie sprawiedliwoci
30C wic powiemy? To, e poganie, nie
zabiegajc o usprawiedliwienie, osignli uspra
wiedliwienie, mianowicie usprawiedliwienie
dziki wierze, 31a Izrael, ktry zabiega o Pra
wo usprawiedliwiajce, do celu Prawa nie do
szed. 32* Dlaczego? Poniewa [zabiega o u-
sprawiedliwienie] nie dziki wierze, lecz - jakby
to byo moliwe - dziki uczynkom. Potknli si
0 kamie obrazy, 33jak jest napisane:
Oto kad na Syjonie kamie obrazy i ska
potknicia si,
a kto wierzy w niego, nie bdzie zawstydzony.
1 1Bracia, z caego serca pragn ich zba-
1 U wienia i modl si za nich do Boga. 2Bo
musz im wyda wiadectwo, e paaj arliwo
ci ku Bogu, nie opart jednak na penym
zrozumieniu. 3Albowiem nie chcc uzna, e
usprawiedliwienie pochodzi od Boga, i upor
czywie trzymajc si wasnej drogi usprawied
liwienia, nie poddali si usprawiedliwieniu po
chodzcemu od Boga.
4A przecie kresem* Prawa5jest Chrystus,
ktry przynosi* usprawiedliwienie kademu,
kto wierzy.
9,25n Oz 1,9; 2,1.25.
9,27n Iz 10,22n.
9,29 Iz 1,9; 13,19; por. Rdz rozdz. 19.
9,32n Iz 8,14; 28,16.
10,4 Kres - moe oznacza tu cel i wypenienie.
ydom byo wiadome, e Prawo zmierzao ku Mes
jaszowi, ktry mia zaprowadzi nowy ad w dziejach
religijnych wiata; ktry przynosi - dos.: dla.
Sprawiedliwo, jak daje Prawo bd wiara
5Albowiem o sprawiedliwoci, jak daje
Prawo, pisze Mojesz: Kto je wypeni, osignie
przez nie ycie*. 6 Sprawiedliwo za osigana
dziki wierze tak powiada: Nie mw w sercu
swoim: Kt zdoa wstpi do nieba? - oczywi
cie po to, by Chrystusa stamtd sprowadzi na
ziemi, albo: Kt zstpi do Otchlanfl* - 7oczy
wicie po to, by Chrystusa wyprowadzi spo
rd umarych. 8Ale c mwi: Sowo to jest
blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim*.
A jest to sowo wiary, ktr gosimy. 9Jeeli
wic ustami swoimi wyznasz, e J EZUS J EST
PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, e Bg Go
wskrzesi z martwych - osigniesz zbawienie*.
10Bo sercem przyjta wiara prowadzi do spra
wiedliwoci, a wyznawanie jej ustami - do zba
wienia.
11Wszak mwi Pismo: aden, kto wierzy w
Niego, nie bdzie; zawstydzony*. 12Nie ma ju
rnicy midzy ydem a Grekiem. J eden jest
bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe
bogactwa wszystkim, ktrzy Go wzywaj. 13Al
bowiem kady, kto wezwie imienias Paskiego,
bdzie zbawiony*.
Nie wszyscy dali posuch Ewangelii
14J ake wic mieli wzywa Tego, w ktrego
nie uwierzyli? J ake mieli uwierzy w Tego,
ktrego nie syszeli? J ake mieli usysze, gdy im
nikt nie gosi? 15J ake mogliby im gosi, je
liby nie zostali posani? J ak to jest napisane:
Jak pikne stopy tych, ktrzy zwiastuj dobr
nowin!*
16Ale nie wszyscy dali posuch Ewangelii5.
Izajasz bowiem mwi: Panie, kt uwierzy te
mu, co od nas posysza?* 17Przeto wiara rodzi
si z tego, co si syszy, tym za, co si syszy,
jest sowo Chrystusa.
18Pytam wic: Czy moe nie syszeli? Ale
tak:
10.5 Kp 18,5.
10.6 Pwt 9,4; 30,12n. Wymagania stawiane przez
wiar nie nale do rzeczy niewykonalnych. Chrystusa
wprawdzie adne stworzenie nie byoby zdolne ani z
nieba sprowadzi, ani przywie ze wiata umarych do
ycia, ale po to, by przysta do wiary i uzyska jej owoce,
wystarczy da posuch nauce, ktr gosi si w bezpo
rednim otoczeniu ydw i pogan o zbawczym J ego
zmartwychwstaniu.
10.8 Pwt 30,14.
10.9 J est to urywek przedpawowego wyznania wia
ry, w ktrym prawda o zmartwychwstaniu Chrystusa
zajmuje gwne miejsce.
10,11 Iz 28,16.
10,13 J13,5.
10.15 Iz 52,7.
10.16 Iz 53,1.
1309 LIST DO RZYMIAN 10, 19-11, 25
Po caej ziemi rozszedl si ich gos i a na
krace wiata ich sowa*.
19Pytam dalej: czy Izrael nie zrozumia? Moj
esz mwi:
Wzbudz w was zawi do tego, ktry nie jest
ludem,
wzniec w was gniew wobec ludu nierozum
nego*.
20Izajasz za odwaa si powiedzie*:
Daem si znale tym, ktrzy Mnie nie szukali,
objawiem si tym, ktrzy o Mnie nie pytali.
21A do Izraela mwi:
Cay dzie wycigaem rce do ludu nieposusz
nego i opornego.
Odrzucenie Izraela jest czciowe i czasowe
U
1Pytam wic: Czy Bg odrzuci lud
swj? adn miar! I ja przecie jestem
Izraelit*, potomkiem Abrahama, z pokolenia
Beniamina. 2Nie odrzuci Bg swego ludu, kt
ry wybra przed wiekami. Czy nie wiecie, co
mwi Pismo o Eliaszu, jak uskara si on przed
Bogiem na Izraela?
3Panie, prorokw Twoich pozabijali, otarze
Twoje powywracali.
Ja sam tylko pozostaem, a oni na ycie moje
czyhaj*.
4Lecz co mu gosi odpowied Boa?
Pozostawiem sobie siedem tysicy mw,
ktrzy nie zgili kolan przed Baalems*.
5Tak przeto i w obecnym czasie ostaa si tylko
Reszta5wybrana przez ask. 6J eeli za dziki
asce, to ju nie dziki uczynkom, bo inaczej
aska nie byaby ju ask.
7C wic [powiemy]? Izrael nie osign
tego, czego skwapliwie szuka; osignli jednak
wybrani. Inni za pogryli si w zatwardziao
ci, 8jak jest napisane:
Dal im Bg ducha odurzenia;
takie oczy, by nie mogli widzie,
i takie uszy, by nie mogli sysze
a po dzie dzisiejszy *.
9A Dawid powiada:
Niech st ich stanie si sidem, puapk, ka
mieniem potknicia i odpat!
10Niech oczy ich si zami, by nie mogli widzie,
a grzbiet ich trzymaj zawsze pochylony/*
10.18 Ps 19[18],5.
10.19 Pwt 32,21.
10,20n Iz 65,ln.
11,1 Wybranie w. Pawa (i innych ydw nawrco
nych) jest dowodem, e Bg cakowicie Izraela nie od
rzuci.
11.3 1Kri 19,10.14.
11.4 1Kri 19,18.
11,8 Pwt 29,3; Iz 29,9n.
11,10 Ps 69[68],23n.
Przyczyny czasowego odrzucenia
11Pytam jednak: Czy a tak si potknli, e
cakiem upadli? adn miar! Ale przez ich
upadek zbawienie przypado w udziale poga
nom, by ich pobudzi do wspzawodnictwa.
12Jeeli za ich upadek przynis bogactwo
wiatu, a ich maa liczba - wzbogacenie poga
nom, to o ile wicej przyniesie ich zebranie si
w caoci!
13Do was za, pogan, mwi: bdc apos
toem pogan, przez cay czas chlubi si po
sugiwaniem swoim 14w nadziei, e moe pobu
dz do wspzawodnictwa swoich rodakw i
przynajmniej niektrych z nich doprowadz do
zbawienia. 15Bo jeeli ich odrzucenie przynioso
wiatu pojednanie, to czyme bdzie ich przyj
cie, jeeli nie powstaniem ze mierci do ycia?
16J eeli bowiem zaczyn* jest wity, to i ciasto;
jeeli korze jest wity, to i gazie.
17* J eeli za niektre zostay odcite, a na
ich miejsce zostae wszczepiony ty, ktry bye
dziczk oliwn, i razem [z innymi gaziami] z
tym samym zczony korzeniem, na rwni z
nimi czerpae soki oliwne, 18to nie wyno si
ponad te gazie. A jeeli si wynosisz, [pami
taj, e] nie ty podtrzymujesz korze, ale korze
ciebie.
19Powiesz moe: Gazie odcito, abym ja
mg by wszczepiony. 20Susznie. Odcito je na
skutek ich niewiary, ty za trzymasz si dziki
wierze. Przeto si nie pysznij, ale trwaj w bojani.
21Jeeli bowiem nie oszczdzi Bg gazi natura
lnych, moe te nie oszczdzi i ciebie. 22Patrz
wic na dobro i surowo Boga. Surowo
wobec tych, co upadli, a dobro Boga wobec
ciebie, jeeli tylko wytrwasz przy tej dobroci; w
przeciwnym razie i ty bdziesz wycity. 23A i
oni, jeeli nie bd trwa w niewierze, zostan
wszczepieni. Bo Bg ma moc wszczepi ich
ponownie. 24 Albowiem jeeli ty zostae odcity
od naturalnej dla ciebie dziczki oliwnej i przeciw
naturze wszczepiony zostae w oliwk szlachet
n, o ile atwiej mog by wszczepieni w swoj
wasn oliwk ci, ktrzy do niej nale z natury.
Cakowite nawrcenie Izraela
25Nie chc jednak, bracia, pozostawia was
w niewiadomoci co do tej tajemnicy - bycie o
sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania - e
11,16 Dos.: pierwociny; zob. 2 Tes 2,13 z przyp.
11,17-24 Nie liczc si z rzeczywistoci uytego po
rwnania (w naturze szlachetnym szczepem udoskonala
si dziki pie, a nie odwrotnie), obrazami wzitymi z
czynnoci szczepienia wyjania w. Pawe stosunek y
dw i pogan do nowego adu w Chrystusie: gdy ydzi z
przysugujcego im prawa pierwszestwa nie skorzystali,
ich miejsce zajli poganie, nie niweczc jednak pozo
stajcego w mocy ich przywileju (J 4,22).
11,26-12,20 LIST DO RZYMIAN 1310
zatwardziao dotkna tylko cz Izraela a
do czasu, gdy wejdzie [do Kocioa] penia po
gan. 26* I tak cay Izrael bdzie zbawiony, jak
to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel,
odwrci nieprawoci od Jakuba. 211 to bdzie
moje z nimi przymierze, gdy zgadz ich grzechy.
28Co prawda - gdy chodzi o Ewangeli5- s
oni nieprzyjacimi ze wzgldu na wasze dobro;
gdy jednak chodzi o wybranie, s oni - ze
wzgldu na praojcw - umiowani. 29Bo dary
aski i wezwanie Boe s nieodwoalne. 30Podo
bnie bowiem jak wy niegdy bylicie nieposu
szni Bogu, teraz za z powodu ich nieposusze
stwa dostpilicie miosierdzia, 31tak i oni stali
si teraz nieposuszni z powodu okazanego wam
miosierdzia, aby i sami <w czasie obecnym)*
mogli dostpi miosierdzia. 32Albowiem Bg
podda* wszystkich nieposuszestwu, aby
wszystkim okaza swe miosierdzie.
33* 0 gbokoci bogactw, mdroci i wiedzy
Boga!
J ake niezbadane s J ego wyroki i nie do
wyledzenia J ego drogi!
34* Kto bowiem pozna myl Pana, albo kto byl
Jego doradc?
35 Lub kto Go pierwszy obdarowa, aby nawza
jem otrzyma odpat?
36Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego
[jest] wszystko. J emu chwaa na wieki! Amen.
OBOWIZKI CHRZECIJAN
MIO I POKORA ZASAD POSTPOWANIA
ycie ludzkie skadaniem ofiar Bogu
1 ^ 1A zatem prosz was, bracia, przez mi-
1 Z osierdzie Boe, abycie dali ciaa swoje
na ofiar yw, wit, Bogu mi, jako wyraz
waszej rozumnej suby Boej*. 2Nie bierzcie
wic wzoru z tego wiata, lecz przemieniajcie si
przez odnawianie umysu, abycie umieli rozpo
zna, jaka jest wola Boa: co jest dobre, co
Bogu mie i co doskonae.
ll,26n Iz 59,20n; J r 31,34.
11.31 Sowa te wystpuj w dwch czoowych rkp gr.
i Wig. Oznaczaj okres mesjaski, trwajcy od przyjcia
Chrystusa do koca wiata.
11.32 Dos.: zamkn; por. Ga 3,22.
11,33-36 Cz dogmatyczn listu, powicon taje
mnicy zbawienia, koczy Aposto hymnem na cze
niedocigej mdroci Boga, przejawiajcej si w zbaw
czym planie; por. Mdr rozdz. 10-19. J zyk hymnu przy
pomina okrelenia znane z apokaliptyki judaistycznej.
ll,34n Iz 40,13 (LXX).
12,1 Por. Flp 2,17. ycie chrzecijanina jest wic jak
gdyby nieustann liturgi ofiarnicz.
Stosunek do wspbraci
3* Moc bowiem aski, jaka zostaa mi dana,
mwi kademu z was: Niech nikt nie ma o
sobie wyszego mniemania, ni naley, lecz
niech sdzi o sobie trzewo - wedug miary,
jak Bg kademu w wierze wyznaczy. 4J ak
bowiem w jednym ciele mamy wiele czonkw,
a nie wszystkie czonki speniaj t sam czyn
no - 5podobnie wszyscy razem tworzymy
jedno ciao w Chrystusie, a kady z osobna
jestemy nawzajem dla siebie czonkami. 6Ma
my za wedug udzielonej nam aski rne dary:
bd dar proroctwa - [aby go stosowa] zgodnie
z wiar; 7bd to urzd diakona - dla wykony
wania czynnoci diakoskich*; bd urzd nau
czyciela - dla wypeniania czynnoci nauczyciel
skich; 8bd dar upominania - dla karcenia.
Kto zajmuje si rozdawaniem, [niech to czyni]
ze szczodrobliwoci; kto jest przeoonym,
[niech dziaa] z gorliwoci; kto peni uczynki
miosierdzia, [niech to czyni] ochoczo.
9Mio niech bdzie bez obudy. Miejcie
wstrt do zego, podajcie za dobrem. 10W
mioci braterskiej nawzajem bdcie sobie y
czliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wy
przedzajcie. Nie opuszczajcie si w gorliwo
ci. Bdcie pomiennego ducha. Penijcie sub
Panu. 12Weselcie si nadziej. W ucisku bdcie
cierpliwi, w modlitwie - wytrwali. ^Zaradzaj
cie potrzebom witych5. Przestrzegajcie gocin
noci.
Mio nieprzyjaci
14Bogosawcie tych, ktrzy was przeladu
j. Bogosawcie, a nie zorzeczcie. 15Weselcie
si z tymi, ktrzy si wesel, paczcie z tymi,
ktrzy pacz. 16Bdcie midzy sob jedno
mylni. Nie gocie za wielkoci, lecz niech was
pociga to, co pokorne. Nie uwaajcie sami
siebie za mdrych.
17Nikomu zem za zo nie odpacajcie. Sta
rajcie si dobrze czyni wszystkim ludziom*.
18Jeeli to jest moliwe, o ile to od was zaley,
yjcie w zgodzie ze wszystkimi ludmi. ^Umi
owani, nie wymierzajcie sami sobie sprawied
liwoci, lecz pozostawcie to pomcie [Boej].
Napisano bowiem: Do Mnie naley pomsta, Ja
wymierz zapat* - mwi Pan - ale: Jeeli
nieprzyjaciel twj cierpi gd - nakarm go. 20 Je-
12,3-8 Mowa o urzdach w spoecznoci chrzecija
skiej i o nadzwyczajnych askach (charyzmatach) udzie
lanych przez Boga chrzecijanom dla dobra tej spoecz
noci.
12,7 Mona odnosi to szerzej do kadej czynnoci
kocielnej, bdcej zawsze posug.
12,17 Prz 3,4 (LXX).
12,19 Por. Kp 19,18; Pwt 32,35.
1311 UST DO RZYMIAN 12. 21 -14. 12
eli pragnie - napj go. Tak bowiem czynic,
wgle arzce zgromadzisz nad jego gow*.
21Nie daj si zwyciy zu, ale zo dobrem
zwyciaj.
Posuszestwo wobec wadzy wieckiej*
n
1Kady niech bdzie poddany wadzom,
sprawujcym rzdy nad innymi. Nie ma
bowiem wadzy, ktra by nie pochodzia od
Boga, a te, ktre s, zostay ustanowione przez
Boga. 2Kto wic przeciwstawia si wadzy -
przeciwstawia si porzdkowi Boemu. Ci za,
ktrzy si przeciwstawili, cign na siebie wy
rok potpienia. 3Albowiem rzdzcy nie s po
strachem dla uczynku dobrego, ale dla zego. A
chcesz nie ba si wadzy? Czy dobrze, a o-
trzymasz od niej pochwa. 4 J est ona bowiem
dla ciebie narzdziem Boga, [prowadzcym] ku
dobremu. J eeli jednak czynisz le, lkaj si, bo
nie na prno nosi miecz. J est bowiem narz
dziem Boga do wymierzania sprawiedliwej ka
ry* temu, ktry czyni le. 5Naley wic jej si
podda nie tylko ze wzgldu na kar, ale ze
wzgldu na sumienie. 6Z tego samego te powo
du pacicie podatki. Bo ci, ktrzy si tym zaj
muj, z woli Boga peni swj urzd. 7Oddaj
cie kademu to, co si mu naley: komu poda
tek - podatek, komu co - co, komu ulego -
ulego, komu cze - cze.
Chrzecijanin dzieckiem wiatoci
8Nikomu nie bdcie nic duni poza wzaje
mn mioci. Kto bowiem miuje drugiego,
wypeni Prawo5. 9Albowiem przykazania: Nie
cudzo, nie zabijaj, nie kradnij, nie podaj*, i
wszystkie inne - streszczaj si w tym nakazie:
Miuj bliniego swego jak siebie samego!* 10Mi
o nie wyrzdza za bliniemu. Przeto mio
jest doskonaym wypenieniem Prawa. 11A
zwaszcza rozumiejcie chwil obecn: teraz na
desza dla was* godzina powstania ze snu. Te
raz bowiem zbawienie jest bliej nas ni wtedy,
gdymy uwierzyli. 12Noc si posuna, a przy
bliy si dzie. Odrzumy wic uczynki ciemno
ci, a przyobleczmy si w zbroj wiata! 13yj-
12,20 Prz 25,2ln; sens: zego najatwiej poprawi
wiadczeniem mu dobra.
13,1-7 Ostatnio niekiedy kwestionowano Pawiow
autentyczno tych sw, jako rzekomo nakazujcych
zbytni ulego wobec wadzy rzymskiego cezara, kt
rym wtedy by Neron. Tymczasem naley pamita, e
Aposto podaje tutaj zasady zawsze obowizujce. By
moe skoniy go do napisania ich pewne tendencje
nurtujce wwczas ydw i chrzecijan w Rzymie.
13,4 Dos.: gniewu; por. 1,18 z przyp.
13,9 Nie cudzo... nie podaj - Wj 20,13nn.l7;
Pwt 5,17-21; siebie samego - Kp 19,18.
13,11 Wiele rkp i przek. staro. z Wig na czele ma:
nas.
my przyzwoicie jak w jasny dzie: nie w hulan
kach i pijatykach, nie w rozpucie i wyuzdaniu,
nie w ktni i zazdroci*. 14Ale przyobleczcie
si w Pana J ezusa Chrystusa i nie troszczcie si
zbytnio o ciao, dogadzajc dzom.
WSKAZANIA SZCZEGOWE
Wzajemna wyrozumiao dla odmiennych pogldw
1/1 *A tego, ktry jest saby w wierze*,
I przygarniajcie yczliwie, bez spierania si
0 pogldy. 2J eden jest zdania, e mona je
wszystko, drugi, saby, jada tylko jarzyny.
3Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza
tym, ktry nie [wszystko] jada, a ten, ktry nie
je, niech nie potpia tego, ktry je; bo Bg go
askawie przygarn. 4Kim jeste ty, co si od
waasz sdzi cudzego sug? To, czy on stoi,
czy upada, jest rzecz jego Pana. Ostoi si
zreszt, bo jego Pan ma moc utrzyma go na
nogach.
5J eden czyni rnic midzy poszczeglny
mi dniami, drugi za uwaa wszystkie za rwne:
niech si kady trzyma swego przekonania.
6Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich
dla Pana, a kto jada wszystko - jada dla Pana.
Bogu przecie skada dziki. A kto nie jada
wszystkiego - nie jada ze wzgldu na Pana, i on
rwnie dziki skada Bogu. 7Nikt za z nas nie
yje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: 8jeeli
bowiem yjemy, yjemy dla Pana; jeeli za
umieramy, umieramy dla Pana. I w yciu wic,
1w mierci naleymy do Pana. 9Po to bowiem
Chrystus umar i powrci do ycia, by zapano
wa tak nad umarymi, jak nad ywymi*.
10Dlaczego wic ty potpiasz swego brata?
Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy
przecie staniemy przed trybunaem Boga.
II Napisane jest bowiem:
Na moje ycie - mwi Pan - przede Mn
zegnie si wszelkie kolano,
a kady jzyk wielbi bdzie Boga*.
12Tak wic kady z nas o sobie samym zda
spraw Bogu.
13,13 Tzw. katalog wystpkw; zob. l,29nn z przyp.
14,1 Tak okrelony tu jest chrzecijanin, ktry w
dobrej wierze mylnie uwaa, e w chrzecijastwie powi
nien zachowywa uprzednio przez siebie przestrzegane
praktyki (pochodzenia ydowskiego czy pogaskiego) co
do witowania niektrych dni i wstrzymywania si od
pewnych pokarmw. w. Pawe nie okrela bliej chara
kteru tych praktyk ani ich rda. Przekonany, e one z
biegiem czasu znikn, zaleca szlachetny liberalizm wobec
chrzecijan zachowujcych w dobrej wierze te praktyki.
14,9 Znamienne ujcie nauki o Odkupieniu: jego
skutkiem jest powszechne wadztwo Chrystusa, Zwyciz
cy mierci; por. 2 Kor 5,15; Flp 2,8-11; Kol 1,18.
14,11 Iz 45,23; 49,18; Flp 2,10n.
14, 13 -15, 20 LIST DO RZYMIAN 1312
Unikanie zgorszenia
13Przestamy wic wyrokowa jedni o dru
gich. A raczej tak osdcie, by nie dawa bratu
sposobnoci do upadku lub zgorszenia. 14Wiem
i przekonany jestem w Panu J ezusie, e nie ma
niczego, co by samo przez si byo nieczyste, a
jest nieczyste tylko dla tego, kto je uwaa za
nieczyste. 15Gdy wic stanowiskiem w sprawie
pokarmw zasmucasz swego brata, nie postpu
jesz zgodnie z mioci. Tym swoim [stanowis
kiem w sprawie] pokarmw nie naraaj na zgu
b tego, za ktrego umar Chrystus.
16Niech wic posiadane przez was dobro nie
stanie si sposobnoci do blunierstwa! 17Bo
krlestwo Boe - to nie sprawa tego, co si je i
pije, ale^to sprawiedliwo,. pokj i rado w
Duchu witym. 18A kto w taki sposb suy
Chrystusowi, ten podoba si Bogu i ma uznanie
u ludzi. 19Starajmy si wic o to, co suy
sprawie pokoju i wzajemnemu zbudowaniu.
20Nie burz dziea Boego ze wzgldu na pokar
my. Wprawdzie kada rzecz jest czysta, staaby
si jednak za, jeliby czowiek, spoywajc j,
dawa przez to zgorszenie. 21Dobr jest rzecz
nie je misa i nie pi wina, i nie czyni niczego,
co twego brata razi, <gorszy albo osabia).
22*A swoje wasne przekonanie* zachowaj
dla siebie przed Bogiem. Szczliwy ten, kto w
postanowieniach siebie samego nie potpia.
23Kto bowiem spoywa pokarmy, majc przy
tym wtpliwoci, ten potpia samego siebie, bo
nie postpuje zgodnie z przekonaniem. Wszyst
ko bowiem, co si czyni niezgodnie z przekona
niem, jest grzechem.
Chrystus wzorem postpowania wobec braci
1 4T 1A my, ktrzy jestemy mocni* [w wie-
1 D rze], powinnimy znosi saboci tych,
ktrzy s sabi, a nie szuka tylko tego, co dla
nas dogodne*. 2Niech kady z nas stara si o
to, co dla bliniego dogodne - dla jego dobra,
dla zbudowania. 3Przecie i Chrystus nie szuka
tego, co byo dogodne dla Niego, ale jak napi
sano: Urgania tych, ktrzy Tobie urgaj, spad
y na Mnie*. 4To za, co niegdy zostao napi
sane, napisane zostao take dla naszego po
uczenia, abymy dziki cierpliwoci i pociesze,
jak nios Pisma, podtrzymywali nadziej. 5A
Bg, ktry daje cierpliwo i pociech, niech
sprawi, abycie wzorem Chrystusa te same u-
14,22n Przy podejmowaniu decyzji naley zawsze
kierowa si sumieniem pewnym. Takie postpowanie
zapewnia spokj sumienia, a wic i szczcie. Natomiast
grzechem jest dziaa wbrew sumieniu owieconemu wia
r; przekonanie - dos.: wiar.
15,1 Mocni - to chrzecijanie o jasnym sdzie
sumienia, owieconego wiar, i konsekwentni w postpo-
czucia ywili do siebie 6i zgodnie jednymi u-
stami wielbili Boga i Ojca Pana naszego, J ezusa
Chrystusa.
7Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo
i Chrystus przygarn was - ku chwale Boga.
8Albowiem Chrystus - powiadam - sta si
sug obrzezanych5dla [ukazania] wiernoci Bo
ga i potwierdzenia przez to obietnic danych
ojcom 9oraz po to, eby poganie za okazane
sobie miosierdzie uwielbili Boga, jak napisano:
Datego oddawa Ci bd cze midzy poga
nami i piewa imienius Twojemu*.
10Znw mwi Pismo:
Weselcie si, poganie, wraz z udem Jego!*
111znowu:
Chwalcie Pana, wszyscy poganie,
niech Go wielbi wszystkie narody!*
12Nadto take Izajasz powiada:
Przyjdzie potomek Jessego,
powstanie Ten, ktry ma rzdzi poganami,
w Nim poganie pokada bd nadziej*.
13A Bg, [dawca] nadziei, niech wam udzieli
peni radoci i pokoju w wierze, abycie moc
Ducha witego byli bogaci w nadziej.
EPILOG
Pobudki do napisania listu
14Bracia, jestem co do was przekonany, e
peni jestecie szlachetnych uczu, ubogaceni
wszelk wiedz, zdolni do udzielania sobie wza
jemnie upomnie. 15A moe niekiedy w licie
tym zbyt miao si wyraziem jako ten, ktry
wam pewne sprawy stara si przypomnie - na
mocy danej mi przez Boga aski. 16Dziki niej
jestem z urzdu sug5Chrystusa J ezusa wobec
pogan, sprawujcym wit czynno goszenia
Ewangelii5 Boej po to, by poganie ^stali si
ofiar mi Bogu, uwicon Duchem witym.
17J eli wic mog si chlubi, to tylko w
Chrystusie J ezusie z powodu tego, co odnosi si
do Boga. 18Nie odwa si jednak wspomina
niczego poza tym, czego dokona przeze mnie
Chrystus w doprowadzeniu pogan do posu
szestwa [wierze] sowem, czynem, 19moc zna
kw5i cudw, moc Ducha witego. Oto od
J eruzalem i na caym obszarze a po Iliri
dopeniem [goszenia] Ewangelii Chrystusa.
20A poczytywaem sobie za punkt honoru go
si Ewangeli jedynie tam, gdzie imi Chrystusa
waniu; por. 14,1; szuka... co dogodne (ww. Inn) -
dos.: podoba si sobie.
15,3 Ps 69[68],10.
15.9 2 Sm 22,50; Ps 18[17],50.
15.10 Pwt 32,43 (LXX).
15.11 Ps 117[116], 1.
15.12 Iz 11,1.10; 42,4.
1313 LIST DO RZYMIAN 15,21-16.20
byo jeszcze nie znane, by nie budowa na
fundamencie pooonym przez kogo innego,
21lecz zgodnie z tym, co jest napisane:
Ci, ktrym o Nim nie mwiono, zobacz Go
i ci, ktrzy o Nim nie syszeli, poznaj Go*.
Plany misyjne Apostoa
221 dlatego te wielokrotnie napotykaem
przeszkody w dotarciu do was. 23Teraz jednak,
nie znajdujc ju w tych stronach pola do pracy,
od kilku lat pragn gorco wybra si do was,
24gdy bd poda do Hiszpanii. Mam bo
wiem nadziej, e w czasie tej podry was
odwiedz i e wy mnie tam dalej wyprawicie,
gdy si ju wami troch naciesz*.
25W tej chwili za wybieram si do J eruza
lem z posug dla witych5. 26Macedonia i
Achaj a bowiem uznay za stosowne zebra ska
dk na rzecz witych w J eruzalem. 27Uznay za
stosowne, bo i s ich dunikami. J eeli bowiem
poganie otrzymali udzia w ich dobrach ducho
wych, 28powinni im za to suy pomoc do
czesn*. Gdy t spraw zaatwi i owoce skadki
z moim potwierdzeniem im wrcz, poprzez
wasze strony wybior si do Hiszpanii. 29A
jestem przekonany, e przybywajc do was,
przyjd z peni bogosawiestwa Chrystusa.
30Prosz wic was, bracia, przez Pana na
szego, J ezusa Chrystusa, i przez mio Ducha,
abycie udzielili mi wsparcia modami waszymi
za mnie do Boga, 31abym wyszed cao z rk
niewiernych w J udei i by moja posuga na rzecz
J eruzalem zostaa dobrze przyjta przez wi
tych, 32i ebym z woli Boej w radoci do was
przyby i mg si dziki wam pokrzepi.
33A Bg pokoju niech bdzie z wami wszys
tkimi! Amen.
Polecenie diakonisy Feby
1 f \ 1Plecam wam Feb, nasz siostr, dia-
1 U konis* Kocioa w Kenchrach. 2Przyj
mijcie j w Panu tak, jak witych5winno si
przyjmowa. Wesprzyjcie j w kadej sprawie, w
ktrej pomocy waszej bdzie potrzebowaa. I ona
bowiem wspieraa wielu, a take i mnie samego.
Pozdrowienia Apostoa dla chrzecijan w Rzymie*
3* Pozdrwcie wsppracownikw moich w
Chrystusie J ezusie, Prysk i Akwil, 4ktrzy za
15,21 Iz 52,15.
15,24 Dos.: nasyc.
15,28 Por. 1Kor 9,11.14; Ga 6,6.
16,1 Albo penia ona funkcje zwizane ze znanym
pniej okreleniem diakonisa, albo te bya po prostu
na posudze tamtejszego Kocioa; por. Wstp.
16,3n Niekiedy kwestionuje si przynaleno tego
rozdziau do Rz. Przypuszcza si, e by on skierowany
moje ycie nadstawili karku i ktrym wininem
wdziczno nie tylko ja sam, ale i wszystkie
Kocioy [nawrconych] pogan. 5Pozdrwcie
take Koci, ktry si zbiera w ich domu.
Pozdrwcie mojego umiowanego Epeneta, kt
ry naley do pierwocin zoonych Chrystusowi
przez Azj*. 6Pozdrwcie Mari, ktra ponios
a wiele trudw dla waszego dobra. 7Pozdrw
cie Andronika i J uniasa*, moich rodakw i
wsptowarzyszy wizienia*, ktrzy si wyr
niaj midzy apostoami*, a ktrzy przede mn
przystali do Chrystusa. 8Pozdrwcie umiowa
nego mego w Panu Ampliata. 9Pozdrwcie
wsppracownika naszego w Chrystusie, Urba
na, i umiowanego mego Stachysa. ^Pozdrw
cie Apellesa, ktry zwycisko przetrwa prb
dla Chrystusa. Pozdrwcie tych, ktrzy nale
do domu Arystobula. 11Pozdrwcie Herodio-
na, mego rodaka. Pozdrwcie tych z domu
Narcyza, ktrzy nale do Pana. 12Pozdrwcie
Tryfen i Tryfoz, ktre trudz si w Panu.
Pozdrwcie umiowan Persyd, ktra wiele
trudu poniosa w Panu. 13Pozdrwcie wybrane
go w Panu Rufusa* i jego matk, ktra jest i
moj matk. 14Pozdrwcie Asynkryta, Flegon-
ta, Hermesa, Patrob, Hermasa i braci, ktrzy
s razem z nimi. 15Pozdrwcie Filologa i J uli,
Nereusza i jego siostr, Olimpasa i wszystkich
witych5, ktrzy s razem z nimi. 16Pozdrwcie
wzajemnie jedni drugich pocaunkiem witym!
Pozdrawiaj was wszystkie Kocioy Chrystusa.
Przestroga
17Prosz was jeszcze, bracia, strzecie si
tych, ktrzy wywouj spory i zgorszenia na
przekr nauce, ktr otrzymalicie. Strocie od
nich. 18Tacy bowiem ludzie nie Chrystusowi
su, ale wasnemu brzuchowi*, a piknymi i
pochlebnymi sowami uwodz serca prostacz
kw. 19Wasze za posuszestwo znane jest
wszystkim. A wic raduj si z was, pragn
jednak, abycie byli w dobrym przemylni, a co
do za - niewinni. 20Bg za pokoju zetrze
wkrtce szatana pod waszymi stopami. aska
Pana naszego, J ezusa Chrystusa, niech bdzie z
wami!
jako oddzielny list do Efezjan, ale ta hipoteza napotyka
trudnoci. Pryska lub Pryscylla i Akwila, chrzecijanie z
Rzymu, byli wsppracownikami w. Pawa w Koryncie
(Dz 18,Inn) i w Efezie (Dz 18,26).
16,5 Tj. Efez. Sens: pierwocin; zob. 2 Tes 2,13.
16,7 J uniasa - Wig ma imi eskie: J uni; wi
zienia - inni tum.: wspbojownikw; apostoami
- w sensie szerszym.
16,13 Prawdopodobnie tosamy ze wspomnianym w
Mk 15,21.
16,18 Por. Flp 3,19.
42 BT 5
16,21-27 LIST DO RZYMIAN 1314
Pozdrowienia od wsppracownikw Apostoa
21Pozdrawia was mj wsppracownik Ty
moteusz* oraz Lucjusz, J azon i Sozypater, moi
rodacy. 22Pozdrawiam was w Panu i ja, Terc-
jusz, ktry pisaem ten list. 23Pozdrawia was
Gajus, ktry jest gospodarzem moim i caego
Kocioa*. 24 Pozdrawia was Erast, skarbnik
miasta, i Kwartus, brat5.
Doksologia*
25Temu, ktry ma moc utwierdzi was
zgodnie z Ewangeli5i moim goszeniem J e
zusa Chrystusa,
zgodnie z objawion tajemnic,
dla dawnych wiekw ukryt,
26teraz jednak ujawnion,
a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecz
nego Boga
wszystkim narodom obwieszczon,
dla skonienia ich do posuszestwa wierze,
27Bogu, ktry jedynie jest mdry,
przez J ezusa Chrystusa,
niech bdzie chwaa na wieki wiekw! Amen.
16,21 Zob. 2 Kor 1,1 z przyp. miejscach, a niekiedy brak jej w ogle, co si tumaczy
16,23 Por. 1Kor 1,14. jej uyciem liturgicznym oraz, gdy chodzi o brak, wpy-
16*25-27 Doksologia ta znajduje si w rkp w rnych wami marcjonickimi.
PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN
WSTP
Adresatami listu s mieszkacy Koryntu. Pawe przebywa w tym miecie podczas swej drugiej
podry misyjnej, goszc przez 18 miesicy (ata 51-5.2) Ewangeli Chrystusow (Dz 18,1-18).
Niniejszy list jest pisany z Efezu (16,8), miejsca duszego pobytu Apostoa w Azji, podczas jego
trzeciej podry misyjnej (lata 53-58). Wzmianka o zamiarze rychego opuszczenia Efezu (16,5-9)
kae przypuszcza, e list zosta zredagowany ok. 56-57 r. Bezporednim powodem napisania listu
bya wizyta ludzi Chloe (1,11) oraz specjalne poselstwo z Koryntu (16,17), donoszce o nieporzd
kach i naduyciach, jakie si zdarzyy w niedawno zaoonej wsplnocie. Poza tym zwrcono si do
Pawa, by moe na pimie (7,1), z wtpliwociami, jakie si zrodziy w umysach chrzecijan
korynckich, stawiajcych pierwsze kroki na drodze nowego ycia.
Zatem wprowadzenie porzdku tam, gdzie go brakowao, oraz udzielenie odpowiedzi na konkretne
pytania wiernych - to podwjny cel Pierwszego Listu do Koryntian. Jest on zapewne drugim z kolei
pismem wysa:nym do Kocioa korynckiego (por. 5,9.11). Pawiowe autorstwo oraz jedno literacka
Pierwszego Listu do Koryntian s dzi prawie powszechnie przyjmowane. Do lune powizanie
tematyczne rnych fragmentw tego pisma znajduje wyjanienie tak w rnorodnoci zagadnie, jak
i w ywym temperamencie Pawa. List stanowi cenny obraz stosunkw spoeczno-reigijnych pierwo
tnej wsplnoty chrzecijaskiej, yjcej w rodowisku greckim.
Zawiera on doniose pod wzgldem dogmatycznym pouczenia o maestwie i dziewictwie (rozdz.
7), o Eucharystii (11,23-27), o Kociele jako Ciele Chrystusa (12,12-31), o zmartwychwstaniu
Chrystusa i Jego wiernych (rozdz. 15). Rozdzia za 13 - o mioci - susznie nazwano Pieni nad
pieniami Nowego Testamentu.
PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN
Adres, pozdrowienie i dzikczynienie
I
1Pawe, z woli Boej powoany na apostoa
J ezusa Chrystusa, i Sostenes*, brat5, 2do
Kocioa Boego w Koryncie, do tych, ktrzy
zostali uwiceni w J ezusie Chrystusie i powoa
ni do witoci wesp ze wszystkimi, co na
kadym miejscu wzywaj imienia Pana naszego,
J ezusa Chrystusa, ich i naszego* [Pana].3aska
wam i pokj od Boga Ojca naszego i Pana
J ezusa Chrystusa! 4 Bogu mojemu dzikuj
wci za was, za ask dan wam w Chrystusie
J ezusie. 5W Nim to bowiem zostalicie wzboga
ceni we wszystko: we wszelkie sowo i wszelkie
poznanie*, 6bo wiadectwo Chrystusowe u-
trwalio si w was*. 7Nie doznajecie tedy braku
adnej aski, oczekujc objawienia si* Pana
naszego, J ezusa Chrystusa. 8On te bdzie uma
cnia was a do koca, abycie byli bez zarzutu
w dzie Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 9Wie
rny* jest Bg, ktry powoa was do wspucze
stnictwa z Synem swoim, J ezusem Chrystusem,
Panem naszym.
PROBLEM PARTU KORYNCKICH
ZACHTY DO J EDNOCI
Chrystus jest niepodzielny
10Przeto upominam was, bracia, w imi
Pana naszego, J ezusa Chrystusa, abycie yli w
1.1 Nie ma dostatecznych podstaw, by tego Sos-
tenesa utosamia ze wspomnianym w Dz 18,17 przeo
onym synagogi.
1.2 Prawdopodobnie ju w tych sowach kryje si
lekka aluzja do zwalczajcych si wzajemnie stronnictw
religijnych w Koryncie; por. 1,10-16. Mniej zgodny z
kontekstem, lecz gramatycznie rwnie poprawny byby
przek.: ktrzy na wszelkim, ich i naszym miejscu,
wzywaj Pana naszego J ezusa Chrystusa.
1.5 S to charyzmaty; por. 12,8.
1.6 Chodzi tu o wiadectwo dawane przez Koryntian
lub - inaczej mwic - o ich wiar i przywizanie do
Chrystusa.
1.7 Ponowne przyjcie Chrystusa (paruzja: 15,23),
okrelone tu i gdzie indziej mianem dnia Pana naszego,
J ezusa Chrystusa (1,8), dnia Pana J ezusa (5,5) albo
po prostu dnia (3,13).
zgodzie i by nie byo wrd was rozamw;
abycie byli jednego ducha i jednej myli. 11Do
niesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez
ludzi Chloe*, e zdarzaj si midzy wami spo
ry. 12Myl o tym, co kady z was mwi: J a
jestem od Pawa, a ja od Apollosa*; ja jestem
Kefasa*, a ja Chrystusa. 13Czy Chrystus jest
podzielony? Czy Pawe zosta za was ukrzyo
wany? Czy w imi Pawa zostalicie ochrzcze
ni? 14Dzikuj Bogu, e prcz Kryspusa i Ga-
jusa* nikogo z was nie ochrzciem. 15Nikt prze
to nie moe powiedzie, e w imi moje zosta
ochrzczony. 16Zreszt, prawda, ochrzciem
dom Stefanasa*. Poza tym nie wiem, czy o-
chrzciem jeszcze kogo.
Prawdziwa mdro zapewni jedno
17Nie posa mnie Chrystus, abym chrzci*,
lecz abym gosi Ewangeli5, i to nie w mdro
ci* sowa, by nie zniweczy Chrystusowego
krzya.18Nauka bowiem krzya gupstwem jest
dla tych, co id na zatracenie, moc Bo za
dla nas, ktrzy dostpujemy zbawienia. 19Napi
sane jest bowiem:
1,9 W sensie dotrzymania obietnic; por. 10,13; 1Tes
5,24; 2 Tes 3,3.
1,11 Nie znana bliej chrzecijanka, moe waciciel
ka jakiego przedsibiorstwa.
1,12. Apollos - z Dziejw Apostolskich wiadomo,
e by ydem z Aleksandrii (18,24), e przyj chrzest
J anowy (18,25) i e by uczony i znajcy... Pisma
(18.24). Dziki Akwili i Pryscylli, ktrych pozna w
Efezie (18,26), zetkn si bliej z Ewangeli, a nastpnie
z wielkim zapaem naucza... tego, co dotyczyo J ezusa
(18.25). Prawdopodobnie zjednywa sobie suchaczy ta
lentem krasomwczym, ktry pochwala take autor
Dziejw Apostolskich (18,28); Kefas - wyraz aram.
oznaczajcy ska, opok; imi dane Szymonowi przez
samego J ezusa; zob. Mt 16,18; J 1,42. Odpowiednikiem
aram. Kefas jest gr. petra. w. Pawe, mwic o pierw
szym z Apostow, czsto nazywa go imieniem Kefas;
por. 3,22; 9,5; 15,5; Ga 1,18; 2,9.11.
1,14 Kryspus - przeoony synagogi w Koryncie,
zosta ochrzczony razem z ca sw rodzin podczas
drugiej podry misyjnej Pawa; por. Dz 18,8; Gajus -
por. Rz 16,23.
1.16 Por. 16,15.17.
1.17 Chrzci - nie chodzi tu o jakiekolwiek po
mniejszenie wartoci chrztu witego, lecz o wyjanienie,
1317 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1, 20 - 2. 14
Wytrac mdro mdrcw,
a przebiego przebiegych zniwecz*.
20Gdzie jest mdrzec? Gdzie uczony? Gdzie
badacz tego wiata5? Czy nie uczyni Bg md
roci wiata gupstwem?
21Skoro bowiem wiat przez mdro nie
pozna Boga w mdroci Boej*, spodobao si
Bogu przez gupstwo goszenia sowa zbawia
wierzcych. 22Tak wic, gdy ydzi daj zna
kw5, a Grecy szukaj mdroci, 23my gosimy
Chrystusa ukrzyowanego, ktry jest zgorsze
niem dla ydw, a gupstwem dla pogan, 24 dla
tych za, ktrzy s powoani, tak spord y
dw, jak i spord Grekw - Chrystusem, moc
Bo i mdroci Bo. 25To bowiem, co jest*
gupstwem u Boga, przewysza mdroci ludzi,
a co jest* sabe u Boga, przewysza moc ludzi.
26Przeto przypatrzcie si, bracia, powoaniu
waszemu! Wedug oceny ludzkiej* niewielu
[tam] mdrcw, niewielu monych, niewielu
szlachetnie urodzonych. 27Bg wybra wanie
to, co gupie w oczach wiata, aby zawstydzi
mdrcw, wybra, co niemocne, aby mocnych
poniy; 28i to, co nieszlachetnie urodzone we
dug wiata oraz wzgardzone, i to, co [w ogle]
nie jest, wyrni Bg, by to, co jest, unicestwi,
29tak by si adne stworzenie nie chepio wo
bec Boga.
30Przez Niego bowiem jestecie w Chrys
tusie J ezusie, ktry sta si dla nas mdroci od
Boga i sprawiedliwoci, i uwiceniem, i od
kupieniem, 31aby jak to jest napisane, w Panu
si chlubi ten, kto si chlubi*.
Pawe apostoem mdroci krzya
2
1Tak te i ja, przyszedszy do was, bracia,
nie przybyem, aby byszczc sowem i m
droci, gosi wam wiadectwo Boe*. 2Po
stanowiem bowiem, bdc wrd was, nie zna
niczego wicej, jak tylko J ezusa Chrystusa, i to
na czym polegao powoanie Pawa. By moe, mia te
Pawe na uwadze uchylenie bdnego przewiadczenia, e
wierni nale jako - tworzc w ten sposb pewne
stronnictwa religijne - do czowieka, z ktrego rk
otrzymali chrzest wity; mdro, ktr chlubili si
Koryntianie, w tym wypadku jest chyba synonimem
przesadnej troski o form retoryczn, bardzo wwczas
cenion.
1,19 Iz 29,14 (LXX).
1,21 Mdro przejawiajca si w dzieach Boych;
por. Mdr 13,1-9; Rz l,19n.
1.25 Tzn. mogoby si takim wydawa ze strony
Boga.
1.26 Dos.: wedug ciaa - zwrot ten oznacza u w.
Pawa to wszystko, co jest tylko przyrodzone.
1,31 ,J r 9,23 (LXX).
2,1 wiadectwo dane przez Boga w caej misji Chrys
tusa. J est to rwnie wiadectwo o Bogu - Mioci
zbawczej. Cz rkp ma tajemnic Bo.
ukrzyowanego. 3I stanem przed wami w sa
boci i w bojani, i z wielkim dreniem*. 4 A
mowa moja i moje goszenie nauki nie miay nic
z uwodzcych przekonywaniem sw mdroci,
lecz byy ukazywaniem ducha i mocy*, 5aby
wiara wasza opieraa si nie na mdroci ludz
kiej, lecz na mocy Boej.
6A jednak gosimy mdro midzy dosko
naymi*, ale nie mdro tego wiata ani wad
cw tego wiata, [zreszt] przemijajcych. 7Lecz
gosimy tajemnic mdroci Boej, mdro u-
kryt, t, ktr Bg przed wiekami przeznaczy
ku chwale naszej, 8t, ktrej nie poj aden z
wadcw tego wiata*; gdyby j bowiem pojli,
nie ukrzyowaliby Pana chway*; 9lecz wanie
[nauczamy], jak zostao napisane:
Ani oko nie widziao, ani ucho nie syszao,
ani serce czowieka nie zdoao poj,
jak wielkie rzeczy przygotowa Bg tym, kt
rzy Go miuj*.
10Nam za objawi to Bg przez Ducha*.
Duch przenika wszystko, nawet gbokoci Bo
ga samego. 11Kto za z ludzi zna to, co ludzkie,
jeeli nie duch, ktry jest w czowieku? Podob
nie i tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch
Boy. 12Ot my nie otrzymalimy ducha wia
ta, lecz Ducha, ktry jest z Boga, dla poznania
dobra, jakim Bg nas obdarzy. 13A gosimy to
nie za pomoc wyszukanych sw ludzkiej md
roci, lecz korzystamy z poucze Ducha, przed
kadajc duchowe sprawy tym, ktrzy s z Du
cha*. 14Czowiek zmysowy* bowiem nie poj
muje tego, co jest z Boego Ducha. Gupstwem
2.3 Por. 2 Kor 7,15; Ef 6,5; Flp 2,12. Ostatecznym
rdem tej bojani zdaje si by wiadomo odpowie
dzialnoci za dzieo goszenia Ewangelii oraz pami na
poniesione niedawno poraki apostolskie w Atenach (Dz
17,32nn) i w Koryncie (Dz 18,1.5n).
2.4 By moe aluzja do cudw dokonywanych za
porednictwem w. Pawa; por. 1,6; 2 Kor 12,12.
2,6 Tj. ludmi yjcymi ju ask chrztu witego i
duchem Ewangelii.
2.8 Wadcw tego wiata - w tym wypadku s to
ludzie posiadajcy wadz ziemsk doczesn, lecz dziaa
jcy pod wpywem zych mocy nadziemskich; por. take
15,24; Ef 2,2; 6,12; k 4,6; J 12,31; 14,30; 16,11; chwa
a - w ST jest czsto synonimem majestatu Boego; nie
ukrzyowaliby Pana chway - gdyby pojli, e jest
absolutnym Panem wszechrzeczy i e si kieruje wycz
nie mioci w postpowaniu z ludmi.
2.9 rda tego cytatu dotychczas s nieznane. By
moe chodzi tu o pewn kombinacj Iz 64,3 z J r 3,16 lub
o jaki tekst apokryficzny.
2.10 Duch wity, bez ktrego pomocy nikt nie
moe powiedzie: J ezus jest Panem (12,3), umoliwia
wiernym zrozumienie nauki Chrystusa. Ten wiersz i
nastpny dowodz, e Duch wity jest Osob Bosk.
2.13 Inni tum.: do spraw duchowych duchow
miar stosujc lub: pod osd tych, co s z Ducha,
duchowe sprawy poddajc.
2.14 Tj. pozbawiony w swympoznaniu wiata aski.
2, 15 - 4, 9 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1318
mu si to wydaje i nie moe tego poj, bo tylko
Duchem mona to zrozumie. 15Czowiek za
duchowy rozsdza wszystko, lecz sam przez
nikogo nie jest sdzony*. 16Kt wic pozna
zamys Pana tak, by Go mg poucza?* My
wanie znamy* zamys Chrystusowy.
Objawy niedojrzaoci Koryntian
3
1A ja nie mogem, bracia, przemawia do
was jako do ludzi duchowych, lecz jako do
cielesnych, jako do niemowlt w Chrystusie.
2Mleko wam dawaem, a nie pokarm stay,
bo bylicie sabi; zreszt i nadal nie jestecie
mocni.3Cigle przecie jeszcze jestecie cieleni.
J eeli bowiem jest midzy wami zawi i nie
zgoda, to czy nie jestecie cieleni i nie po
stpujecie tylko po ludzku? 4Skoro jeden mwi:
J a jestem Pawa, a drugi: J a jestem Apol-
losa, to czy nie postpujecie tylko po ludzku?
5Kime jest Apollos? Albo kim jest Pawe?
Sugami, przez ktrych uwierzylicie wedug te
go, co kademu da Pan. 6J a siaem, Apollos
podlewa, lecz Bg da wzrost. 7Ot nic nie
znaczy ten, ktry sieje, ani ten, ktry podlewa,
tylko Ten, ktry daje wzrost - Bg.
8Ten, ktry sieje, i ten, ktry podlewa, sta
nowi jedno; kady wedug wasnego trudu o-
trzyma nalen mu zapat. 9My bowiem jeste
my pomocnikami Boga, wy za - uprawn rol
Bo i Bo budowl. 10Wedug danej mi aski
Boej, jako roztropny budowniczy, pooyem
fundament, kto inny za wznosi budynek.
Niech kady jednak baczy na to, jak buduje.
11Fundamentu bowiem nikt nie moe pooy
innego, jak ten, ktry jest pooony, a ktrym
jest J ezus Chrystus. 121 tak jak kto na tym
fundamencie buduje: ze zota, ze srebra, z dro
gich kamieni, z drewna, z trawy lub ze somy,
13tak te jawne si stanie dzieo kadego: od
soni je dzie5 [Paski]; okae si bowiem w
ogniu, ktry je wyprbuje, jakie jest. 14Ten,
ktrego budowla wzniesiona na fundamencie
przetrwa, otrzyma zapat; 15ten za, ktrego
dzieo sponie, poniesie szkod: sam wprawdzie
ocaleje, lecz tak jakby przez ogie*. 16 Czy nie
wiecie, e jestecie wityni Boga i e Duch
Boy mieszka w was? 17J eeli kto^zniszczy
wityni Boga, tego zniszczy Bg. witynia
Boga jest wita, a wy ni jestecie.
2.15 Prawdopodobnie aluzja do tego, e Koryntia
nie, ktrych Pawe uwaa za cielesnych (3,1.3), nie maj
prawa go osdza.
2.16 Kt... poucza? - Iz 40,13; znamy - dos.:
mamy.
3,15 Tekst niniejszy, nie bdc formalnym dowodem
na istnienie czyca, zawiera jednak aluzj do tej prawdy.
Wnioski praktyczne
18Niechaj si nikt nie udzi. J eli kto spo
rd was mniema, e jest mdry na tym wiecie,
niech si stanie gupim, by posiad mdro.
19Mdro bowiem tego wiata jest gupstwem
u Boga. Zreszt jest napisane: On udaremnia
zamysy przebiegych* 20lub take: Wie Pan, e
prne s zamysy* mdrcw. 21Niech si prze
to nie chepi nikt z powodu ludzi! Wszystko
bowiem jest wasze: 22czy to Pawe, czy Apollos,
czy Kefas; czy to wiat, czy ycie, czy mier,
czy to rzeczy teraniejsze, czy przysze, wszystko
jest wasze, 23wy za Chrystusa, a Chrystus -
Boga.
Istota posannictwa apostolskiego
4
1Niech wic uwaaj nas ludzie za sugi5
Chrystusa i za szafarzy tajemnic Boych.
2A od szafarzy ju tutaj si da, aby kady z
nich by wierny.
3Mnie za najmniej zaley na tym, czy bd
osdzony przez was, czy przez jakikolwiek try
buna ludzki*. Co wicej, nawet sam siebie nie
sdz. 4 Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie
niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia.
Pan jest moim sdzi. 5Przeto nie sdcie przed
wczenie, dopki nie przyjdzie Pan, ktry rozja
ni to, co w ciemnociach ukryte, i ujawni
zamysy serc. Wtedy kady otrzyma od Boga
pochwa. 6Mwic to, miaem na myli, bra
cia, mnie samego i Apollosa, ze wzgldu na was,
abycie mogli zrozumie, e nie wolno wykra
cza ponad to, co zostao napisane*, i niech nikt
w swej pysze nie wynosi si nad drugiego.
7Kt bdzie ci wyrnia?* C masz, czego
by nie otrzyma? A jeli otrzyma, to czemu si
chepisz, tak jakby nie otrzyma? 8Tak wic ju
jestecie nasyceni, ju opywacie w bogactwa.
Zaczlicie krlowa* bez nas*! Ot tak! Na
wet trzeba, ebycie krlowali, bymy mogli
wspkrlowa z wami. 9Wydaje mi si bo-
3.19 Hi 5,12n.
3.20 Ps 94[93],11.
4,3 Chodzi o osd apostolskiej pracy Pawa pod
wzgldem szukania lub nieszukania w tej pracy wasnej
chway.
4.6 By moe chodzi o to, aeby w nauczaniu nie
popenia pewnej przesady, polegajcej na podawaniu
wasnych domysw, ktre wykraczaj poza granice te
go, co zostao napisane bd w ST, bd w jakiej
apostolskiej, utrwalonej na pimie katechezie. Do apos
tow naley wierne przekazywanie depozytu wiary, bez
wprowadzania jakichkolwiek zmian ludzkich.
4.7 Wyrnianie w sensie udzielania pochwa, pod
krelania czyich przymiotw i zasug.
4.8 Krlowa - aluzja do udziau wiernych, jeszcze
za ich ziemskiego ycia, w krlestwie niebieskim; bez
nas - poniewa Aposto nie ma o sobie tak wysokiego
mniemania, co zreszt wyoy za chwil.
1319 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 4. 10 - 6. 1
wiem, e Bg nas, apostow, wyznaczy jako
ostatnich*, jakby na mier skazanych. Stalimy
si bowiem widowiskiem dla wiata, aniow i
ludzi*; 10my gupi dla Chrystusa, wy mdrzy w
Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy do
znajecie szacunku, a my wzgardy. 11A do tej
chwili akniemy i cierpimy pragnienie, brak nam
odziey, jestemy policzkowani i skazani na
tuaczk, 12i utrudzeni prac rk wasnych*.
Bogosawimy, gdy nam zorzecz, znosimy, gdy
nas przeladuj; 13dobrym sowem odpowiada
my, gdy nas spotwarzaj. Stalimy si jakby
mieciem tego wiata i wzbudzamy odraz* we
wszystkich a do tej chwili.
Napomnienia i przestrogi
14Nie pisz tego, eby was zawstydzi, lecz
aby was napomnie - jako moje najdrosze
dzieci. 15Chobycie mieli bowiem dziesitki
tysicy wychowawcw w Chrystusie, nie macie
wielu ojcw; ja to wanie przez Ewangeli5
zrodziem was w Chrystusie J ezusie. 16Prosz
was przeto, bdcie naladowcami moimi!
17Dlatego to posaem do was Tymoteusza*,
ktry jest moim synem umiowanym i wiernym
w Panu, aby wam przypomnia drogi moje w
Chrystusie i to, czego nauczam wszdzie, w
kadym Kociele. 18Przechwalali si niektrzy,
dumni z tego, e nie przybywam do was*.
19Ot wanie przybd wkrtce, jeli taka
bdzie wola Pana, i bd zwaa nie na sowa
tych, co si unosz pych, ale [zobacz], co
mog uczyni. 20Albowiem nie w sowie, lecz w
mocy przejawia si krlestwo Boe. 21C chce
cie? Z rzg mam do was przyby czy z mioci
i w duchu agodnoci?
TRZY GRZECHY GWNE
KORYNTIAN
Kazirodztwo
5
1Syszy si powszechnie o rozpucie midzy
wami, i to o takiej rozpucie, jaka <si nie
zdarza) nawet wrd pogan; mianowicie, e
kto yje z on swego ojca*. 2A wy unielicie
si pych, zamiast z ubolewaniem da, by
4,9 Ostatnich - ze wzgldu na upokorzenia i znie
wagi doznawane od wiata; aniow i ludzi - tworz
cych w ten sposb jakby cay kosmos.
4.12 Por. 9,6.14n; Dz 18,3; 20,34n; 1Tes 2,9; 2 Tes
3,8.
4.13 mieciem... odraz - te obelywe sowa Grecy
niekiedy #stosowali do ofiar ekspiacyjnych w rodzaju
koza u ydw w Dniu Pojednania (Kp 16,10.21n).
4.17 Por. Dz 16,1; 19,22; 2 Kor 1,1; Flp 1,1; 2,19n.
4.18 Tzn. dajc do zrozumienia, e odnieli zwycis
two nad Pawem.
5,1 Chodzi tu zapewne o macoch.
usunito spord was tego, ktry si dopuci
wspomnianego czynu. 3J a za, nieobecny wpra
wdzie ciaem, ale obecny duchem, ju potpi
em, tak jakbym by wrd was, sprawc owego
przestpstwa. 4Przeto wy, zebrawszy si razem
w imi Pana naszego, J ezusa, w cznoci z
duchem moim i z moc Pana naszego, J ezusa,
5wydajcie takiego szatanowi na zatracenie cia
a5, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzie5Pana
<J ezusa>*. 6Wcale nie macie si czym szczyci!
Czy nie wiecie, e odrobina kwasu cae ciasto
zakwasza? 7Wyrzucie wic stary kwas, abycie
si stali nowym ciastem, bo przecie przani
jestecie*. Chrystus bowiem zosta zoony w
ofierze jako nasza Pascha5. 8Tak przeto od
prawiajmy wito nasze, nie przy uyciu starego
kwasu zoci i przewrotnoci, lecz na przanym
chlebie czystoci i prawdy. 9Napisaem wam w
licie*, ebycie nie obcowali z rozpustnikami.
10Nie chodzi o rozpustnikw tego wiata w
ogle ani o ludzi chciwych albo zdziercw lub
bawochwalcw; musielibycie bowiem cakowi
cie opuci ten wiat. 11Dlatego pisaem wam
wwczas, bycie nie przestawali z takim, ktry
nazywajc si bratem5*, w rzeczywistoci jest
rozpustnikiem, chciwcem, bawochwalc, osz
czerc, pijakiem lub zdzierc. Z takim nawet nie
siadajcie wsplnie do posiku. 12J ake bowiem
mog sdzi tych, ktrzy s na zewntrz*? Czy
i wy nie macie sdzi tych, ktrzy s wewntrz?
13Tych, ktrzy s na zewntrz, bdzie sdzi
Bg. Usucie zego spord was samych*.
Szukanie sprawiedliwoci
przed trybunaami pogaskimi
6
1Czy odway si kto z was, gdy zdarzy si
nieporozumienie z drugim, szuka sprawie
dliwoci u niesprawiedliwych* zamiast u wi
5,5 W przekonaniu autorw ST odwrcenie si od
Boga pocigao za sob, jako nastpstwa, choroby ciaa
i wewntrzne udrki czowieka; por. Hi 2,7. O zwizku
choroby z szatanem zob. take k 13,16; 2 Kor 12,7.
Mamy tu przykad starochrzecijaskiej ekskomuniki.
Zarzdzona kara, mimo caej surowoci, ma jednak
charakter leczniczy, zmierza bowiem do ratowania duszy
grzesznika; por. 1Tm 1,20.
5,7 Ta przenonia wskazuje, e list prawdopodobnie
by napisany w okresie wita Paschy. Przygotowujc si
do tego wita, ydzi najpierw bardzo starannie usuwali
ze swoich domostw wszystko, co byo kwasem, po czym
posilali si wycznie chlebem przanym.
5,9 Aluzja do poprzedniego listu, ktry si nie za
chowa.
5.11 Wskutek naleenia do tej samej wsplnoty
chrzecijaskiej.
5.12 Tzn. pogan, nieochrzczonych.
5.13 Pwt 13,6; 17,7; 19,19; 22,24.
6,1 Chodzi o pogan, ktrym brak sprawiedliwoci,
tj. witoci udzielonej przez Boga ochrzczonym.
6, 2 - 7, 11 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1320
tych5? 2Czy nie wiecie, e wici bd sdziami
tego wiata?* A jeli wiat bdzie przez was
sdzony, to czy nie jestecie godni wyrokowa
w tak bahych sprawach? 3Czy nie wiecie, e
bdziemy sdzili take aniow*? O ile przeto
wicej sprawy doczesne! 4Wy za, gdy macie
sprawy doczesne do rozstrzygnicia, zwracacie
si do ludzi za nic uwaanych w Kociele!*
5Mwi to, aby was zawstydzi. Bo czy nie
znajdzie si wrd was kto na tyle mdry, by
mg rozstrzyga spory midzy swymi brami?
6A tymczasem brat oskara brata, i to przed
niewierzcymi. 7J u samo to jest godne potpie
nia, e w ogle zdarzaj si wrd was sdowe
sprawy. Czemu nie znosicie raczej niesprawied
liwoci? Czemu nie ponosicie raczej szkody?*
8Tymczasem wy dopuszczacie si niesprawied
liwoci i wyrzdzacie szkody, i to wanie bra
ciom. 9* Czy nie wiecie, e niesprawiedliwi nie
posid krlestwa Boego? Nie udcie si! Ani
rozpustnicy, ani bawochwalcy, ani cudzoo
nicy, ani rozwili, ani mczyni wspyjcy
ze sob, 10ani zodzieje, ani chciwi, ani pijacy,
ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedzicz kr
lestwa Boego. 11A takimi byli niektrzy z was.
Lecz zostalicie obmyci*, uwiceni i usprawied
liwieni w imi Pana naszego, J ezusa Chrystusa i
przez Ducha Boga naszego.
Swoboda obyczajw
12Wszystko mi wolno*, ale nie wszystko
przynosi korzy. Wszystko mi wolno, ale ja
niczemu nie oddam si w niewol. 13Pokarm
[jest] dla odka, a odek dla pokarmu*. Bg
za unicestwi jedno i drugie. Ale ciao nie jest
dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciaa.
14Bg za i Pana wskrzesi, i nas rwnie sw
moc wskrzesi. 15Czy nie wiecie, e ciaa wasze
s czonkami Chrystusa?* Czy wziwszy czon
ki Chrystusa, bd je czyni czonkami nierzd
nicy? Przenigdy! 16Albo czy nie wiecie, e ten,
kto czy si z nierzdnic, stanowi z ni jedno
ciao? Bd bowiem - jak jest powiedziane -
dwoje jednym ciaem*. 17Ten za, kto si czy z
Panem, jest z Nim jednym duchem. 18Strzecie
6.2 Por. Mdr 3,8; Dn 7,18.22.27; Mt 19,28; Ap 2,26n.
6.3 Tzn. aniow upadych; por. 15,24; Iz 24,21; 2 P
2,4; J ud 6.
6.4 Tzn. pogan. Inni tum.: ...gdy macie sprawy
doczesne do rozstrzygnicia, wybierzcie sobie sdziw
spord najmniej wanych w Kociele. Inni jeszcze
stawiaj na kocu znak zapytania.
6,7 Por. Mt 5,38nn; k 6,29n.
6,9n Tzw. katalog wystpkw; zob. Rz l,29nn.
6.11 Strona zwrotna czasownika gr. ma odcie da
licie si obmy, co wskazuje na przyjcie chrztu.
6.12 Zdanie zasyszane by moe od Pawa, lecz
powtarzane w bdnej interpretacji przez korynckich
gosicieli absolutnej swobody obyczajw.
si rozpusty! Bo czy jakikolwiek grzech pope
niony przez czowieka jest poza ciaem*? Lecz
[ja wam mwi,] kto grzeszy rozpust, przeciw
ko wasnemu ciau grzeszy*. 19Czy nie wiecie,
e ciao wasze jest przybytkiem Ducha wi
tego, ktry w was jest, a ktrego macie od
Boga, i e ju nie naleycie do samych siebie?
20Za [wielk] bowiem cen zostalicie nabyci*.
Chwalcie wic Boga w waszym ciele!
ODPOWIEDZI DOTYCZCE
POSZCZEGLNYCH STANW
SPRAWY WITEJ SPOECZNOCI
Maestwo
7
1Co do spraw, o ktrych pisalicie, to
dobrze jest mczynie nie czy si z ko
biet. 2Ze wzgldu jednak na niebezpieczest
wo rozpusty niech kady ma swoj on, a
kada swojego ma. 3M niech oddaje po
winno onie, podobnie te ona mowi. 4 Zo
na nie rozporzdza wasnym ciaem, lecz jej
m; podobnie te i m nie rozporzdza was
nym ciaem, ale ona. 5Nie unikajcie jedno
drugiego, chyba e na pewien czas, za obopln
zgod, by odda si modlitwie; potem znw
wrcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemi-
liwoci waszej - nie kusi was szatan. 6To, co
mwi, pochodzi z wyrozumiaoci, a nie z
nakazu.
7Pragnbym, aby wszyscy byli jak i ja
sam*, lecz kady jest obdarowany* przez Boga
inaczej: jeden tak, a drugi tak. 8Tym za, ktrzy
nie wstpili w zwizki maeskie, oraz tym,
ktrzy ju owdowieli, mwi: dobrze bdzie,
jeli pozostan jak i ja. 9Lecz jeliby nie po
trafili zapanowa nad sob, niech wstpuj w
zwizki maeskie. Lepiej jest bowiem y w
maestwie, ni pon. 10Tym za, ktrzy
trwaj w zwizkach maeskich, nakazuj nie
ja, lecz Pan*: Zona niech nie odchodzi od swego
ma! 11Gdyby za odesza, niech pozostanie
samotna albo niech si pojedna ze swym m-
6,13 Znw prawdopodobnie chodzi o powtarzan
wrd Koryntian maksym.
6.15 Por. 12,12-27; Rz 12,4n; 14,7nn; Ef 3,6; 4,16.25;
5,30.
6.16 Rdz 2,24.
6,18 Poza ciaem - oczywicie w porwnaniu z
grzechem nieczystoci; przeciwko... ciau grzeszy -
pozbawiajc je zaszczytnej godnoci wityni Boga. Mo
na te widzie tu aluzj do Mistycznego Ciaa Chrys
tusa.
6,20 Mowa o odkupieniu ludzi krwi Chrystusa; por.
7,23; Dz 20,28; 1P l,18n; Ap 5,9; 14,3n.
7,7 J ak i ja sam - tzn., aby yli jak Pawe w
celibacie czy dziewictwie; obdarowany - charyzmatem.
7,10 Por. Mt 5,32; 19,9; Mk 10,1 ln; k 16,18.
1321 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 7. 12-36
em. M rwnie niech nie oddala ony. 12Po
zostaym za mwi ja, nie Pan: J eli ktry z
braci5ma on niewierzc i ta chce razem z
nim mieszka, niech jej nie oddala. 13Podobnie
jeli jaka ona ma niewierzcego ma i ten
chce razem z ni mieszka, niech si z nim nie
rozstaje. 14Uwica si bowiem m niewierz
cy dziki swej onie, podobnie jak uwica si
niewierzca ona przez brata*. W przeciw
nym wypadku dzieci wasze byyby nieczyste,
teraz za s wite*. 15Lecz jeliby strona nie
wierzca chciaa odej, niech odejdzie! Nie jest
skrpowany ani brat, ani siostra w tym
wypadku*. Albowiem do ycia w pokoju powo
a nas Bg. 16A skde zreszt moesz wie
dzie, ono, e zbawisz twego ma? Albo czy
jeste pewien, mu, e zbawisz twoj on?*
Wierno powoaniu
17Zreszt niech kady postpuje tak, jak mu
Pan wyznaczy, zgodnie z tym, do czego Bg go
powoa. J a tak wanie nauczam we wszystkich
Kocioach. 18J eli kto zosta powoany jako
obrzezany, niech nie pozbywa si znaku ob
rzezania; jeli za kto zosta powoany jako
nieobrzezany, niech si nie poddaje obrzezaniu.
19Niczym jest zarwno obrzezanie, jak i nie-
obrzezanie*, a wane jest tylko zachowywanie
przykaza Boych. 20Kady przeto niech pozo
stanie w takim stanie, w jakim zosta powoany.
21Zostae powoany jako niewolnik? Nie
martw si! Owszem, nawet jeli moesz sta si
wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnict
wa]!* 22Albowiem ten, kto zosta powoany w
Panu jako niewolnik, jest wyzwolecem Pana.
Podobnie i ten, kto zosta powoany jako wol
ny, staje si niewolnikiem Chrystusa. 23Za [wiel
k] bowiem cen zostalicie nabyci*. Nie bd-
7.14 Brata - tu tyle co chrzecijanina. Wskutek
przebywania w atmosferze chrzecijaskiego ycia przy
najmniej dzieci jednej strony uczestnicz niejako w do
brach duchowych wierzcego ojca czy matki, zbliajc
si w ten sposb do samego Boga; wite - zarwno
owa nieczysto dzieci, jak i ich wito maj
charakter zewntrzny - spoeczny, cho nie s pozbawio
ne zwizku z wewntrznym usposobieniem czowieka.
7.15 J est to tzw. przywilej Pawowy, do ktrego
Koci odwouje si po dzie dzisiejszy, gdy chodzi o
maestwa nieochrzczonych, po nawrceniu si jednej
ze stron.
7.16 Inni tum.: By moe, e zbawisz twego ma...
by moe... twoj on.
7,19 Por. Ga 5,6; 6,15.
7,21 Tum.: Jeli moesz si sta wolnym, korzystaj
z tego, samo w sobie rwnie moliwe, jest jednak
pozbawione logicznego zwizku z kontekstem.
7,23 Nabyci - zob. przyp. do 6,20; niewolnikami
ludzi staliby si Koryntianie, gdyby tylko po ludzku
myleli i do ludzi wycznie, a nie do Boga, byli przy
wizani.
cie wic niewolnikami ludzi!* 24 Bracia, niech
przeto kady trwa u Boga w takim stanie, w
jakim zosta powoany.
Wyszo dziewictwa nad maestwem
25Nie mam za nakazu Paskiego co do
dziewic, lecz daj rad jako ten, ktry - wskutek
doznanego od Pana miosierdzia - godzien jest,
aby mu wierzono. 26Uwaam, i przy obecnych
utrapieniach* dobrze jest tak zosta, dobrze to
dla czowieka tak y. 27J este zwizany z o
n? Nie usiuj odcza si od niej! J este wolny?
Nie szukaj ony! 28Ale jeli si oenisz, nie
grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeli wychodzi
za m, nie grzeszy. Tacy jednak cierpie bd
udrki ciaa*, a ja chciabym ich wam oszcz
dzi. 29Mwi [wam], bracia, czas jest krtki*.
Trzeba wic, aby ci, ktrzy maj ony, tak yli,
jakby byli nieonaci*, 30a ci, ktrzy pacz, tak
jakby nie pakali, ci za, ktrzy si raduj, tak
jakby si nie radowali; ci za, ktrzy nabywaj,
jak gdyby nie posiadali; 31ci, ktrzy uywaj
tego wiata, tak jakby z niego nie korzystali.
Przemija bowiem posta tego wiata. 32A ja
chciabym, ebycie byli wolni od utrapie.
Czowiek bezenny troszczy si o sprawy Pana,
o to, jak by si przypodoba Panu. 33Ten za,
kto wstpi w zwizek maeski, zabiega o
sprawy wiata, o to, jak by si przypodoba
onie. 341doznaje rozterki. Podobnie i kobieta:
niezamna i dziewica troszczy si o sprawy
Pana, o to, by bya wita i ciaem, i duchem.
Ta za, ktra wysza za m, zabiega o sprawy
wiata, o to, jak by si przypodoba mowi.
35Mwi to dla waszego poytku, nie za, by
zastawia na was puapk; ale po to, bycie
godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.
36* J eeli kto jednak uwaa, e nieuczciwo
popenia wobec swej dziewicy, jako e przeszy
7,26 Chodzi o udrki zwizane z yciemziemskim w
ogle albo o utrapienia poprzedzajce ponowne przyjcie
Chrystusa. Oczekiwanie na to przyjcie zaczo si ju w
dzie zesania Ducha witego; por. 10,11.
7,28 Najprawdopodobniej chodzi tu o udrki i od
powiedzialno, jaka ciy na ludziach yjcych w ma
estwie, doceniajcych rwnoczenie powag ponow
nego przyjcia Chrystusa.
7,29nn Krtki - nie znaczy to, e Aposto myli o
rychym kocu wiata. Raczej ma on na uwadze w ogle
krtko ludzkiego ycia; jakby... nieonaci - tzn. tak
bardzo i jakby wycznie zajci sprawami ycia wiecz
nego. Wszystko, co doczesne, jest wzgldne.
7,36nn Istniej trzy interpretacje tego trudnego teks
tu: 1) chodzi o jakiego ojca stojcego wobec zagad
nienia wydania lub niewydania za m swej crki, ktra
jest ju nie pierwszej modoci; 2) chodzi o dziewic,
ktra - by strzec skutecznie swej czystoci oddaa si w
opiek jakiemu znanemu z uczciwoci mczynie;
3) chodzi o narzeczonych. Kada z interpretacji ma
swoje trudnoci.
7, 37-9, 11 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1322
ju jej lata, i jest przekonany, e tak powinien
postpi, niech czyni, co chce: nie zgrzeszy;
niech si pobior. 37Lecz jeli kto, bez jakiego
kolwiek przymusu, w peni panujc nad swoj
wol, postanowi sobie mocno w sercu zacho
wa nietknit swoj dziewic, dobrze czyni.
38Tak wic dobrze czyni, kto polubia swoj
dziewic, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie po
lubia.
Wskazania dla wdw
39ona zwizana jest tak dugo, jak dugo
yje jej m. Kiedy m umrze, moe polubi,
kogo chce, byleby w Panu*. 40Szczliwsza jed
nak bdzie, jeeli pozostanie tak, jak jest, zgod
nie z moj rad. A wydaje mi si, e ja te mam
Ducha Boego*.
SPRAWA SPOYWANIA MISA
OFIAROWANEGO BOKOM POGASKIM*
Zasady oglne - wolno w Chrystusie
8
1J eeli chodzi o pokarmy skadane bo
kom w ofierze, to oczywicie wszyscy posia
damy wiedz*. Lecz wiedza unosi pych,
mio za buduje. 2Gdyby kto mniema, e
co wie, to jeszcze nie wie, jak wiedzie nale
y. 3J eeli za kto miuje Boga, ten jest rwnie
uznany przez Boga. 4Zatem jeli chodzi o spo
ywanie pokarmw, ktre ju byy zoone bo
kom na ofiar, wiemy dobrze, e nie ma na
wiecie ani adnych bokw, ani adnego boga,
prcz Boga jedynego. 5A choby byli na niebie
i na ziemi tak zwani bogowie - jest zreszt
mnstwo takich bogw i panw* - 6dla nas
istnieje tylko jeden Bg, Ojciec, od ktrego
wszystko pochodzi i dla ktrego my istniejemy,
oraz jeden Pan, J ezus Chrystus, przez ktrego
wszystko si stao i dziki ktremu take my
jestemy*. 7Lecz nie wszystkim dana jest wie
dza. Niektrzy jeszcze do tej pory spoywaj
pokarmy bokom zoone, w przekonaniu, e
chodzi o boka, i w ten sposb kala si ich sabe
sumienie. 8A przecie pokarm nie przybliy nas
do Boga. Ani nie bdziemy ubosi, gdy prze
staniemy je, ani te jedzc, nie wzroniemy w
znaczenie. 9Baczcie jednak, aby to, i wiecie*,
[jak naley postpowa], nie stao si dla sa
bych powodem do zgorszenia. 10Gdyby bo
wiem ujrza kto ciebie, owieconego wiedz,
jak zasiadasz do uczty bawochwalczej, czy to
nie skoni rwnie kogo o sabszym sumieniu
do spoywania z ofiar skadanych bokom? 111
tak to wanie wiedza twoja sprowadza zgu
b* na sabego brata5, za ktrego umar Chrys
tus. 12W ten sposb, grzeszc przeciwko bra
ciom i rac ich sabe sumienia, grzeszycie prze
ciwko [samemu] Chrystusowi. 13J eeli wic po
karm gorszy brata mego, przenigdy nie bd
jad misa*, by nie gorszy brata.
Przykad bezinteresownej mioci Apostoa
9
1Czy nie jestem wolny? Czy nie jestem
apostoem? Czy nie widziaem J ezusa, Pa
na naszego?* Czy nie jestecie moim dzieem w
Panu? 2Jeeli nawet nie jestem apostoem dla
innych, dla was na pewno nim jestem. Albo
wiem wy jestecie pieczci mego apostoowania
w Panu. 3Oto moja obrona wobec tych, ktrzy
mnie potpiaj. 4Czy nie mamy prawa skorzy
sta z jedzenia i picia?* 5Czy nie wolno nam
bra ze sob* niewiasty-siostry*, podobnie jak
to czyni pozostali apostoowie oraz bracia5
Pascy i Kefas? 6Czy tylko mnie samemu i
Barnabie nie wolno nie zarobkowa? 7Czy kto
peni kiedykolwiek sub oniersk, pozosta
jc na wasnym odzie? Albo czy kto uprawia
winnic i nie spoywa z jej owocw? Lub czy
pasie kto trzod, a nie posila si jej mlekiem?
8Czy mwi to tylko na zwyky ludzki sposb?
Czy nie wspomina o tym take Prawo? 9Napi
sane jest wanie w Prawie Mojesza: Nie zawi
esz pyska woowi mccemu*. Czy o woy
troszczy si Bg, 10czy te powiedzia to przede
wszystkim ze wzgldu na nas? Bo przecie ze
wzgldu na nas zostao napisane, i oracz ma
ora w nadziei, a mocarz - [mci] w nadziei,
e bdzie mia co z tego. J eeli wic my
zasialimy wam dobra duchowe, to c wiel
kiego, e uczestniczymy w niwie waszych dbr
7.39 Tzn. polubiajc chrzecijanina i kierujc si
cakowit uczciwoci.
7.40 Jeli chodzi o dawanie tego rodzaju rad.
8,1-13 Podczas uroczystoci pogaskich skadano o-
fiary bogom. Cz tych ofiar - ju po obdarowaniu
kapanw i samego ofiarodawcy - bya sprzedawana
wszystkim bez wyjtku, poganom i chrzecijanom. Ci
ostatni miewali wtpliwoci, czy kupowanie tego rodzaju
ofiar nie jest wykroczeniem przeciwko Ewangelii. Im
to odpowiada tu Aposto.
8,1 Zapewne ironiczna aluzja do cenionego przez
Koryntian charyzmatu gnosis; por. 1,5; 12,8; 13,2.8; 14,6.
8.5 Wedug religijnych przekona pogan.
8.6 Por. J 1,3; Kol 1,15-20; Hbr 1,2.
8.9 Dos.: to wasze prawo.
8,11 Dziaanie wbrew nakazom sumienia jest grze
chem, nawet gdy czowiek ma bdnie urobione sumienie;
por. Rz 14,23.
8,13 Oczywicie, ofiarowanego bokom.
9,1 Zob. 15,8.
9.4 Naley si domyla, e chodzio o jedzenie i
picie na koszt gminy, dla ktrej Aposto pracowa.
9.5 Bra ze sob - termin tu uyty moe te
znaczy: mie, posiada (on); niewiasty-siostry
- zapewne kobiety troszczce si o materialne sprawy
codziennego ycia Apostow; por. k 8,2n.
9.9 Pwt 25,4.
1323 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 9, 12-10, 15
doczesnych? 12Jeeli inni maj udzia w waszej
majtnoci, to czemu raczej nie my? Nie korzy
stalimy jednak z tej moliwoci*, lecz znosimy
wszystko, byle nie stawia adnych przeszkd
Ewangelii5Chrystusowej. 13Czy nie wiecie, e
ci, ktrzy trudz si okoo ofiar, ywi si ze
wityni, a ci, ktrzy posuguj przy otarzu,
maj udzia w [ofiarach] otarza? 14Tak te i
Pan postanowi, aeby z Ewangelii yli ci, kt
rzy gosz Ewangeli*. 15Lecz ja z adnego z
tych praw nie skorzystaem. Pisz za to, nie
eby co osign w ten sposb. Wolabym
raczej umrze ni... Nikt mnie nie pozbawi
mojej chluby*. 16Nie jest dla mnie powodem do
chluby to, e gosz Ewangeli. wiadom jestem
cicego na mnie obowizku. Biada mi bo
wiem, gdybym nie gosi Ewangelii! 17Gdybym
to czyni z wasnej woli, miabym zapat, lecz
jeli dziaam nie z wasnej woli, to tylko spe
niam obowizki szafarza. 18J ak przeto mam
zapat?* Ot t wanie, e goszc Ewangeli
bez adnej zapaty, nie korzystam z praw, jakie
mi daje Ewangelia. 19Tak wic nie zalec od
nikogo, staem si niewolnikiem wszystkich, aby
tym liczniejsi byli ci, ktrych pozyskam. 20Sta
em si jak yd - dla ydw, aby pozyska
ydw. Dla tych, co podlegaj Prawu, byem
jak ten, ktry jest pod Prawem - cho w rzeczy
wistoci nie byem pod Prawem - by pozyska
tych, co pozostawali pod Prawem. 21Dla zwol
nionych od Prawa byem jako nie podlegajcy
Prawu - nie bdc zreszt wolnym od prawa
Boego, lecz podlegajc prawu Chrystusowemu
- by pozyska tych, ktrzy nie s pod Prawem.
22Dla sabych staem si jak saby, by pozyska
sabych. Staem si wszystkim dla wszystkich,
eby uratowa cho niektrych. 23Wszystko za
czyni dla Ewangelii, by mie w niej swj udzia.
24 Czy nie wiecie, e gdy zawodnicy biegn
na stadionie, wszyscy wprawdzie biegn, lecz
jeden tylko otrzymuje nagrod? Przeto tak bieg
nijcie, abycie j otrzymali. 25Kady, kto staje
do zapasw, wszystkiego sobie odmawia; oni,
aby zdoby przemijajc nagrod, my za -
nieprzemijajc. 26J a przeto biegn nie jakby
na olep; walcz nie tak, jakby zadajc ciosy w
prni - 27lecz poskramiam moje ciao i bior
je w niewol, abym innym goszc nauk, sam
przypadkiem nie zosta uznany za niezdatnego.
9,12 w. Pawe bezinteresownie gosi Ewangeli;
por. Dz 20,34n; 2 Kor 11,7.9.
9.14 Por. Mt 10,10; k 9,3n.
9.15 Przedmiotem tej chluby jest bezinteresowno
goszenia Ewangelii.
9,18 Inni tum.: Gdzie jest zatem moje prawo do
zapaty?
Przykad z dziejw Izraela
1 A xNie chciabym, bracia, bycie nie wie-
1 U dzieli, e nasi ojcowie wszyscy co prawda
zostawali pod obokiem*, wszyscy przeszli przez
morze 2i wszyscy byli ochrzczeni w [imi] Moj
esza*, w oboku i w morzu; 3wszyscy te
spoywali ten sam pokarm duchowy* 4 i pili ten
sam duchowy napj. Pili za z towarzyszcej im
duchowej skay*, a ska by Chrystus*. 5Lecz
w wikszoci z nich nie upodoba sobie Bg;
polegli bowiem na pustyni*. 6Stao si za to
wszystko, by mogo posuy za przykad dla
nas, abymy nie byli skonni* do zego, tak jak
oni za pragnli. 7Nie bdcie te bawochwal
cami, jak niektrzy z nich, wedug tego, co jest
napisane: Zasiad lud, by je i pi, i powstali, by
si oddawa rozkoszom*. 8Nie bdmy te roz
pustnikami, jak byli nimi niektrzy spord
nich, i pado ich jednego dnia dwadziecia trzy
tysice*. 91nie wystawiajmy Pana na prb, jak
niektrzy z nich Go wystawiali i poginli od
ww*. 10Nie szemrajcie, jak niektrzy z nich
szemrali - i zostali wytraceni przez dokonujce
go zagady*. 11A wszystko to przydarzao si
im jako zapowied rzeczy przyszych, spisane
za zostao ku pouczeniu nas, ktrych dosiga
kres czasw*. 12Niech przeto ten, komu si
zdaje, e stoi, baczy, aby nie upad. 13Pokusa
nie nawiedzia was wiksza od tej, ktra zwyka
nawiedza ludzi. Wierny jest Bg i nie dozwoli
was kusi ponad to, co potraficie znie, lecz
zsyajc pokus, rwnoczenie wskae sposb
jej pokonania, abycie mogli przetrwa.
Bawochwalstwo i udzia w ucztach bawochwalczych
14Dlatego te, najmilsi moi, strzecie si
bawochwalstwa. 15Mwi jak do ludzi rozsd-
10.1 Ktrym Bg wskazywa drog wychodzcym z
Egiptu Izraelitom; por. Wj 13,21; 14,20.
10.2 Tzn. weszli w jedno z Mojeszem jako Boym
wysannikiem.
10.3 Tj. mann; por. Wj 16,4.35; Pwt 8,3.
10.4 Towarzyszcej im... skay - sam obraz jest
chyba aluzj do pewnej legendy rabinistycznej, wedug
ktrej skaa, dotknita lask Mojesza (Lb 20,8-11), towa
rzyszya Izraelitom w ich wdrwce po pustyni. Aposto,
abstrahujc od faktu, posuguje si tym obrazem, by
wyrazi rzeczywisto aski; a ska by Chrystus - gdy
aski przez Niego dane urzeczywistniay w stosunku do
wiernych to, co jako typ biblijny zapowiadaa woda
cudownie wyprowadzona przez Mojesza ze skay.
10.5 Por. Lb 14,16.
10.6 Por. Lb 11,4.34; Ps 106[105],14.
10.7 Wj 32,6.
10.8 Por. Lb 25,1.9 - rozbieno liczb w obu teks
tach rnie tum.
10.9 Por. Lb 21,5n.
10.10 Tzn. anioa wykonujcego Boe wyroki; por.
Lb 14,2.35nn.
10.11 Tzn. czasy mesjaskie; por. Hbr 1,2; 9,26.
10, 16-11, 16 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1324
nych. Zreszt osdcie sami to, co mwi:
16Kielich bogosawiestwa, ktry bogosawi
my*, czy nie jest udziaem we Krwi Chrystusa?
Chleb, ktry amiemy, czy nie jest udziaem w
Ciele Chrystusa? 17Poniewa jeden jest chleb,
przeto my, liczni, tworzymy jedno ciao. Wszys
cy bowiem bierzemy z tego samego chleba.
18Przypatrzcie si Izraelowi wedug ciaa!* Czy
nie s w jednoci z otarzem ci, ktrzy spoywa
j z ofiar na otarzu zoonych? 19Lecz c to
znaczy*? Czy moe jest czym ofiara zoona
bokom? Albo czy sam boek jest czym? 20A-
le wanie to, co ofiaruj poganie, demonom
skadaj w ofierze*, a nie Bogu. Nie chciabym,
bycie mieli co wsplnego z demonami. 21Nie
moecie pi z kielicha Pana i z kielicha demo
nw; nie moecie zasiada przy stole Pana i przy
stole demonw. 22Czy bdziemy pobudzali
Pana do zazdroci?* Czy jestemy mocniejsi od
Niego? 23Wszystko wolno*, ale nie wszystko
przynosi korzy. Wszystko wolno, ale nie
wszystko buduje. 24 Niech nikt nie szuka was
nego dobra, lecz dobra bliniego. 25Tak wic
wszystko, cokolwiek w jatce sprzedaj, spoy
wajcie, niczego nie dociekajc - dla spokoju
sumienia. 26Paska bowiem jest ziemia i wszyst
ko, co j napenia*. 27J eeli zaprosi was kto z
niewierzcych, a wy zgodzicie si przyj, jedzcie
wszystko, co wam podadz, nie pytajc o nic -
dla spokoju sumienia. 28A gdyby kto powie
dzia: To byo zoone na ofiar - nie jedzcie
przez wzgld na tego, ktry was ostrzega, i z
uwagi na sumienie. 29Mam na myli sumienie
nie twoje, lecz bliniego. Bo dlaczego by czyje
sumienie miao wyrokowa o mojej wolnoci?*
30J eli ja co spoywam, dziki czynic, to
czemu mam by spotwarzany z powodu tego, za
co dziki czyni? 31Przeto czy jecie, czy pijecie,
czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na
chwa Bo czycie. 32Nie bdcie zgorsze
niem ani dla ydw, ani dla Grekw, ani dla
Kocioa Boego, 33podobnie jak ja, ktry si
staram przypodoba wszystkim pod kadym
wzgldem, szukajc nie wasnej korzyci, lecz
dobra wielu, aby byli zbawieni.
10,16 Podobnie jak J ezus podczas Ostatniej Wiecze
rzy: Mt 26,26n; Mk 14,22n. Kielichem bogosawiest
wa nazywali ydzi trzeci kielich obrzdowy wieczerzy
paschalnej.
10.18 Tzn. Izraelowi - narodowi z ksig ST.
10.19 Dos.: C wic mwi?
10.20 Ps 106[105],37.
10.22 Por. Pwt 32,21.
10.23 Zob. przyp. do 6,12.
10,26 Ps 24[23],1.
10,29 Tzn. dlaczego by moja wolno postpowania
miaa sprowadza wyroki potpienia ze strony innych
ludzi.
U
1Bdcie naladowcami moimi*, tak jak
ja jestem naladowc Chrystusa.
O PORZDKU NA ZEBRANIACH
LITURGICZNYCH
Strj i nakrycie gowy kobiet
2Pochwalam was, bracia, za to, e we wszys
tkim pomni na mnie jestecie i e tak, jak wam
przekazaem, zachowujecie tradycje*. 3Chcia
bym, ebycie wiedzieli, i gow* kadego m
czyzny jest Chrystus, mczyzna za jest gow
kobiety, a gow Chrystusa* - Bg. 4Kady
mczyzna, modlc si lub prorokujc* z na
kryt gow, habi swoj gow. 5Kada za
kobieta, modlc si lub prorokujc z odkryt
gow, habi swoj gow; wyglda bowiem tak,
jakby bya ogolona. 6J eeli wic jaka kobieta
nie nakrywa gowy, nieche ostrzye swe wosy!
J eli natomiast habi kobiet to, e jest ostrzy
ona lub ogolona, nieche nakrywa gow.
7Mczyzna za nie powinien nakrywa gowy,
bo jest obrazem i chwa Boga, a kobieta jest
chwa mczyzny*. 8To nie mczyzna po
wsta z kobiety, lecz kobieta z mczyzny. 9Po
dobnie te mczyzna nie zosta stworzony dla
kobiety, lecz kobieta dla mczyzny*. 10Oto
dlaczego kobieta winna mie na gowie znak
poddania, ze wzgldu na aniow*. 11Zreszt u
Pana ani mczyzna nie jest bez kobiety, ani
kobieta nie jest bez mczyzny. 12J ak bowiem
kobieta powstaa z mczyzny, tak mczyzna
rodzi si przez kobiet. Wszystko za pochodzi
od Boga. 13Osdcie zreszt sami. Czy wypada,
aby kobieta z odkryt gow modlia si do
Boga? 14Czy sama natura nie poucza nas, e
hab jest dla mczyzny nosi dugie wosy,
15podczas gdy dla kobiety jest to wanie chwa
? Wosy bowiem zostay jej dane za okrycie.
16Moe kto uwaa za waciwe spiera si
11.1 Por. 4,16; Flp 3,17; 1Tes 1,6; 2 Tes 3,7.9.
11.2 Tutaj - caa nauka Chrystusa przekazana przez
Pawa Koryntianom; por. 2 Tes 2,15.
11.3 W sensie powagi czynnika kierujcego; gow
Chrystusa w J ego naturze ludzkiej jest Bg.
11.4 Tzn. ^przemawiajc pod specjalnym natchnie
niem Ducha witego, ktry pozwala rozpoznawa rze
czy zakryte z teraniejszoci i przyszoci.
11,7 Tzn.: jak mczyzna, stworzony naprzd przez
Boga, by niejako odbiciem Stwrcy, tak kobieta, stwo
rzona za porednictwem mczyzny, jest odbiciem i
chwa tego ostatniego.
11.9 Por. Rdz 2,18.
11.10 Anioowie uwaani byli za strw porzdku
publicznego, zwaszcza na zebraniach liturgicznych. Na
gowie znak poddania lub wadza na gowie to wyra
enia, ktrych dokadnego sensu dotychczas nie znamy.
Moliwy jest przekad: znak uprawnienia, domylnie:
do udziau w liturgii.
1325 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 11, 17-12, 11
nadal, my jednak nie jestemy takiego zdania;
ani my, ani Kocioy Boe*.
Wieczerza Paska
17Udzielajc ju poucze, nie pochwalam
was i za to, e schodzicie si razem nie na lepsze,
ale ku gorszemu. 18Przede wszystkim sysz - i
po czci wierz - e zdarzaj si midzy wami
spory, gdy schodzicie si razem jako Koci.
19Zreszt nawet musz by wrd was rozdar
cia, eby si okazao, ktrzy s wyprbowani.
20Tak wic, gdy si zbieracie, nie ma u was
spoywania Wieczerzy Paskiej*. 21Kady bo
wiem ju wczeniej zabiera si do wasnego
jedzenia, i tak si zdarza, e jeden jest godny,
podczas gdy drugi nietrzewy. 22Czy nie macie
domw, aby tam je i pi? Czy chcecie wiado
mie zniewaa Koci Boy i zawstydza tych,
ktrzy nic nie maj? C wam powiem? Czy
bd was chwali? Nie, za to was nie chwal!
23J a bowiem otrzymaem od Pana to, co
wam przekazaem*, e Pan J ezus tej nocy, kt
rej zosta wydany, wzi chleb 24i dziki u-
czyniwszy, poama i rzek: To jest Ciao moje
za was [wydane]. Czycie to na moj pamit
k^25Podobnie, skoczywszy wieczerz, wzi
kielich, mwic: Kielich ten jest Nowym Przy
mierzem we Krwi mojej. Czycie to, ile razy pi
bdziecie, na moj pamitk!* 26Ilekro bo
wiem spoywacie ten chleb i pijecie kielich,
mier Pana gosicie, a przyjdzie*. 27Dlatego
te kto spoywa chleb lub pije kielich Paski
niegodnie, winny staje si Ciaa i Krwi Pas
kiej*.
28Niech przeto czowiek baczy na siebie
samego, spoywajc ten chleb i pijc z tego
kielicha. 29Kto bowiem spoywa i pije, nie
zwaajc na Ciao [Paskie]*, wyrok sobie spo
ywa i pije. 30Dlatego to wanie wielu wrd
was jest sabych i chorych i wielu te pomaro.
11,16 Tzn. dalsze dyskusje na ten temat uwaamy za
zbyteczne.
11,20 Wynika std, e wsplne zebrania i uczty mia
y na celu przypomnienie lub powtrzenie niejako Wie
czerzy Eucharystycznej, celebrowanej przez samego J e
zusa i Apostow.
11,23 Tre objawienia, jakie Pawe otrzyma od Pa
na, dotyczy nie tyle samego faktu ustanowienia Eucha
rystii, ile raczej pozwala odkry prawdziwe znaczenie
wielkoczwartkowych sw i czynw J ezusa.
11.25 Por. Mt 26,26nn z przyp.; Mk 14,22nn; k
22,19n.
11.26 Mowa o powtrnym przyjciu (paruzji). :
11.27 Tekst klasyczny na potwierdzenie rzeczywistej
obecnoci Chrystusa w Eucharystii.
11,29 Tzn. bez naleytego uwiadomienia sobie, e
spoywa prawdziwe Ciao i pije prawdziw Krew Chrys
tusa.
31J eeli za sami siebie osdzimy*, nie bdzie
my sdzeni. 32Lecz gdy jestemy sdzeni przez
Pana, upomnienie otrzymujemy, abymy nie by
li potpieni ze wiatem. 33Tak wic, bracia moi,
gdy zbieracie si, by spoywa [wieczerz], po
czekajcie jedni na drugich! 34J eeli kto jest
godny, niech zaspokoi gd u siebie w domu,
abycie si nie zbierali ku potpieniu [waszemu].
Co do spraw pozostaych, wydam zarzdzenia,
gdy do was przybd.
Charyzmaty Ducha witego:
liczne dary, jeden Duch
1 ^ 1Nie chciabym, bracia, bycie trwali w
1 jL niewiedzy co do darw duchowych.
2* Wiecie, e gdy bylicie poganami, cigno
was nieodparcie ku niemym bokom. 3Ot
zapewniam was, e nikt, pozostajc pod na
tchnieniem Ducha Boego, nie moe mwi:
[Niech] J ezus [bdzie] przeklty. Nikt te nie
moe powiedzie bez pomocy Ducha witego:
Panem jest J ezus*. 4 Rne s dary aski, lecz
ten sam Duch; 5rne te s rodzaje posugiwa
nia, ale jeden Pan; 6rne s wreszcie dziaania,
lecz ten sam Bg, sprawca wszystkiego we wszy
stkich. 7Wszystkim za objawia si Duch dla
[wsplnego] dobra. 8J ednemu dany jest przez
Ducha dar mdroci* sowa, drugiemu umiejt
no poznawania* wedug tego samego Ducha,
9innemu jeszcze dar wiary* w tyme Duchu,
innemu aska uzdrawiania przez tego samego
Ducha, 10innemu dar czynienia cudw, innemu
proroctwo*, innemu rozpoznawanie duchw*,
innemu dar jzykw* i wreszcie innemu aska
tumaczenia jzykw*. 11Wszystko za sprawia
jeden i ten sam Duch, udzielajc kademu tak,
jak chce.
11,31 Chodzi tu o sd prowadzcy do alu za grze
chy.
12,2n Dawne skonnoci Koryntian dochodz do
gosu w upodobaniach do rzekomych wtajemnicze.
12,3 Tzn. jak niemoliwoci jest, by kto by wspie
rany przez Ducha witego, gdy bluni J ezusowi, tak
rwnie nikt nie moe wyzna swej wiary w Niego, jeeli
nie otrzyma specjalnej pomocy z gry.
12.8 Mdro - niezbdna do wykadania najbar
dziej wzniosych prawd wiary; umiejtno poznawa
nia - by moe najbardziej elementarnych prawd Ewan
gelii.
12.9 Chodzi prawdopodobnie o wiar wyjtkowo
siln, wiar dziaajc cuda; por. 13,2.
12.10 Proroctwo - zob. przyp. do 11,4; rozpo
znawanie duchw - pozwalao odrni faszywe na
tchnienia od prawdziwych charyzmatw Ducha wite
go; dar jzykw - zwany inaczej glosolali, przejawia
si w wychwalaniu Boga sowami niezrozumiaymi dla
zwykych ludzi; por. 14,5.18.23.39; aska tumaczenia
jzykw - czyli rozumienia i przekazywania innym
tego, co mwili ludzie korzystajcy z daru glosolalii.
12, 12-13, 11 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1326
Koci jednym nadprzyrodzonym
Ciaem Chrystusa: liczne czonki, jedno ciao*
12Podobnie jak jedno jest ciao, cho skada
si z wielu czonkw, a wszystkie czonki ciaa,
mimo i s liczne, stanowi jedno ciao, tak te
jest i z Chrystusem. 13Wszyscy bowiem w jed
nym Duchu zostalimy ochrzczeni, [aby stano
wi] jedno Ciao: czy to ydzi, czy Grecy, czy to
niewolnicy, czy wolni. Wszyscy te zostalimy
napojeni jednym Duchem. 14Ciao bowiem to
niejeden czonek, lecz liczne [czonki]. 15J eliby
noga powiedziaa: Poniewa nie jestem rk,
nie nale do ciaa - czy wskutek tego rzeczy
wicie nie naley do ciaa? 16Lub jeliby ucho
powiedziao: Poniewa nie jestem okiem, nie
nale do ciaa - czy nie naleaoby do ciaa?
17Gdy by cae ciao byo wzrokiem, gdzie byby
such? Lub gdyby cae byo suchem, gdzie
byoby powonienie? 18Lecz Bg, tak jak chcia,
stworzy [rne] czonki, rozmieszczajc kady z
nich w ciele. 19Gdyby cao bya jednym czon
kiem, gdzie byoby ciao? 20Tymczasem s
wprawdzie liczne czonki, ale jedno ciao. 21Nie
moe wic oko powiedzie rce: Nie jeste mi
potrzebna, albo gowa nogom: Nie potrzebu
j was. 22Raczej nawet niezbdne bywaj dla
ciaa te czonki, ktre uchodz za sabsze; 23a
te, ktre uwaamy za mao godne szacunku,
tym wikszym obdarzamy poszanowaniem. Tak
przeto szczeglnie si troszczymy o przyzwoi
to wstydliwych czonkw ciaa, 24 gdy wobec
tych, ktre nie nale do wstydliwych, nie ist
nieje taka potrzeba. Lecz Bg tak uksztatowa
nasze ciao, e zyskay wicej szacunku czonki
z natury mao godne czci, 25by nie powstao
rozdwojenie w ciele, lecz eby poszczeglne
czonki troszczyy si o siebie nawzajem. 26 Tak
wic, gdy cierpi jeden czonek, wspcierpi
wszystkie inne czonki; podobnie gdy jedne
mu czonkowi okazywane jest poszanowanie,
wspraduj si wszystkie czonki. 27Wy przeto
jestecie Ciaem Chrystusa i poszczeglnymi [Je
go] czonkami. 281tak ustanowi Bg w Ko
ciele naprzd apostow, po wtre prorokw,
po trzecie nauczycieli, a nastpnie tych, co maj
moc czynienia cudw, potem tych, ktrzy u-
zdrawiaj, ktrzy wspieraj pomoc, ktrzy
rzdz, ktrzy przemawiaj rozmaitymi jzyka
mi. 29Czy wszyscy s apostoami? Czy wszyscy
prorokuj? Czy wszyscy s nauczycielami? Czy
wszyscy maj moc czynienia cudw? 30Czy
wszyscy posiadaj ask uzdrawiania? Czy wszy
scy mwi jzykami? Czy wszyscy potrafi je
12,12-30 Por. 6,15.17; 10,17n; 12,27; Rz 12,4n; Ga
3,28; Ef l,22n; 2,16; 4,11-16; 5,23; Kol 1,24; 2,19; 3,15.
tumaczy? 31Lecz wy starajcie si o wiksze
dary, a ja wam wska drog jeszcze dosko
nalsz.
Hymn o mioci
1 O 1Gdybym mwi jzykami ludzi i anio-
1 D w*,
a mioci bym nie mia,
stabym si jak mied brzczca
albo cymba brzmicy.
2Gdybym te mia dar prorokowania
i zna wszystkie tajemnice,
i posiad wszelk wiedz,
i wiar mia tak wielk, ibym gry przeno
si*,
a mioci bym nie mia -
bybym niczym.
31gdybym rozda na jamun ca majtno
moj,
a ciao wystawi na spalenie*,
lecz mioci bym nie mia,
nic mi nie pomoe.
4Mio cierpliwa jest,
askawa jest.
Mio nie zazdroci,
nie szuka poklasku,
nie unosi si pych;
5nie jest bezwstydna,
nie szuka swego,
nie unosi si gniewem,
nie pamita zego;
6nie cieszy si z niesprawiedliwoci,
lecz wspweseli si z prawd.
7Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokada nadziej,
wszystko przetrzyma.
8Mio nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, ktre si skocz,
cho zniknie dar jzykw
i cho wiedzy [ju] nie stanie.
9Po czci bowiem tylko poznajemy
i po czci prorokujemy.
10Gdy za przyjdzie to, co jest doskonae,
zniknie to, co jest tylko czciowe.
11Gdy byem dzieckiem,
mwiem jak dziecko,
czuem jak dziecko,
mylaem jak dziecko.
Kiedy za staem si mem,
wyzbyem si tego, co dziecinne.
13.1 Wyrana aluzja do daru glosolalii.
13.2 Por. Mt 17,20.
13.3 Moe ratujc kogo z poaru. Wiele rkp i tum.
staro. zmienia jedn liter i tumaczy: abym wyda
ciao celem chepienia si, domylnie: z niezwykego
czynu. Tak te ma NWlg.
1327 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 13, 12-14, 33
12Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy za [ujrzymy] twarz w twarz.
Teraz poznaj po czci,
wtedy za bd poznawa tak, jak sam zo
staem poznany*.
13Tak* wic trwaj wiara, nadzieja, mio - te
trzy:
najwiksza z nich [jednak] jest mio.
Zasady korzystania z charyzmatw
1 A 1Starajcie si posi mio, troszczcie
1 ^ si o dary duchowe, szczeglnie za o dar
proroctwa! 2Ten bowiem, kto mwi jzykami*,
nie ludziom mwi, lecz Bogu. Nikt go nie sy
szy*, a on pod wpywem Ducha mwi rzeczy
tajemne. 3Ten za, kto prorokuje, mwi ku
zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pocie
sze. 4Ten, kto mwi jzykami, buduje siebie
samego, kto za prorokuje, buduje Koci.
5Chciabym, ebycie wszyscy mwili jzykami,
jeszcze bardziej jednak pragnbym, ebycie
prorokowali. Wikszy jest bowiem ten, kto pro
rokuje, ni ten, kto mwi jzykami - chyba e
jest kto, kto tumaczy, aby wyszo to na zbu
dowanie Kocioowi. 6Bo przypumy, bracia,
e przychodzc do was, bd mwi jzykami:
jaki std poytek dla was, jeeli nie przemwi
do was albo objawiajc co, albo przekazujc
jak wiedz, albo prorokujc, albo pouczajc?
7Podobnie jest z martwymi instrumentami, kt
re dwiki wydaj, czy to bdzie flet, czy cytra:
jeeli nie mona odrni poszczeglnych
dwikw, to kt zdoa rozpozna, co si gra
na flecie lub na cytrze? 8Albo jeli trba brzmi
niepewnie, kt bdzie si przygotowywa do
bitwy?
9Tak te i wy: jeli pod wpywem daru
jzykw nie wypowiadacie zrozumiaych sw,
kt pojmie to, co mwicie? Na wiatr bdziecie
mwili. 10Na wiecie jest takie mnstwo sw,
ale adne nie jest bez znaczenia. 11J eeli jednak
nie bd rozumia, co jakie sowo znaczy, bd
barbarzyc* dla przemawiajcego, a przema
wiajcy - barbarzyc dla mnie. 12Tak te i wy,
skoro jestecie dni darw duchowych, staraj
cie si posi w obfitoci te z nich, ktre si
przyczyni do zbudowania Kocioa. 13Jeli
wic kto korzysta z daru jzykw, niech si
modli, aby potrafi to wytumaczy. 14J eli bo
wiem modl si pod wpywem daru jzykw,
duch mj wprawdzie si modli, ale umys nie
odnosi adnych korzyci*. 15C przeto pozo
staje? Bd si modli duchem, ale bd si te
modli i umysem; bd piewa duchem, bd
te piewa i umysem. 16Bo jeli bdziesz bo
gosawi w duchu, jake na twoje bogosawienie
odpowie Amen kto nie wtajemniczony, sko
ro nie rozumie tego, co ty mwisz? 17Zapewne
pikne jest twoje dzikczynienie, lecz drugi tym
si nie zbuduje. 18Dzikuj Bogu, e mwi
jzykami lepiej od was wszystkich. 19Lecz w
Kociele wol powiedzie pi sw wedug me
go rozeznania, by pouczy innych, zamiast dzie
si tysicy wyrazw wedug daru jzykw.
20Bracia, nie bdcie dziemi w sposobie wasze
go mylenia, lecz bdcie jak niemowlta, gdy
chodzi o rzeczy ze; w myleniu za waszym
bdcie dojrzali! 21Napisane jest bowiem w
Prawie: Przez ludzi obcych jzykw i ust obcych
bd przemawia do tego ludu, ale i tak Mnie nie
usuchaj - mwi Pan*. 22Tak wic dar jzykw
jest znakiem nie dla wierzcych, lecz dla po
gan*, proroctwo za nie dla pogan*, lecz dla
wierzcych. 23Kiedy si przeto zgromadzi cay
Koci i wszyscy poczn korzysta z daru jzy
kw, a wejd na to ludzie proci oraz poganie,
czy nie powiedz, e szalejecie? 24Gdy za
wszyscy prorokuj, a wejdzie [na to] jaki poga
nin lub czowiek prosty, bdzie pouczony przez
wszystkich, osdzony 25i jawne stan si tajniki
jego serca; a tak, upadszy na twarz, pokoni si
Bogu, oznajmiajc, e prawdziwie Bg jest mi
dzy wami*. 26 C wic pozostaje, bracia? Kiedy
si razem zbieracie, ma kady z was ju to dar
piewania hymnw, ju to ask nauczania albo
objawiania rzeczy skrytych, lub dar jzykw,
albo wyjaniania: wszystko niech suy zbudo
waniu. 27J eeli korzysta kto z daru jzykw, to
niech mwi kolejno dwaj, najwyej trzej, a
jeden niech tumaczy. 28Gdyby nie byo tuma
cza, powinien zamilkn na zgromadzeniu;
niech za mwi sobie samemu i Bogu. 29Proro
cy niech przemawiaj po dwch albo po trzech,
a inni niech to roztrzsaj. 30Gdy za komu
innemu z siedzcych dane bdzie objawienie,
pierwszy niech zamilknie. 31Moecie bowiem w
ten sposb prorokowa wszyscy, jeden po dru
gim, aby wszyscy byli pouczeni i podniesieni na
duchu. 32A dary duchowe prorokw [niechaj]
zale od prorokw. 33Bg bowiem nie jest
Bogiem nieadu, lecz pokoju. Tak jak to jest we
13.12 Mowa o poznaniu przez Boga.
13.13 Lub: Teraz.
14,2 J zykami - tzn. korzystajc z daru jzykw;
nie syszy - tj. nie rozumie.
14,11 Za takiego uchodzi czowiek nie mwicy po
grecku.
14,14 Wskutek niezrozumienia tego, co si mwi.
14.21 Iz 28,1 ln. J u kiedy obce jzyki byy kar dla
Izraelitw.
14.22 Dos.: niewiernych. Zastosowanie poprzed
niego cytatu.
14,25 Iz 45,14; Za 8,23.
14, 34 - 15, 29 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1328
wszystkich zgromadzeniach witych5, 34* ko
biety maj na tych zgromadzeniach milcze; nie
dozwala si im bowiem mwi, lecz maj by
poddane, jak to Prawo* nakazuje. 35A jeli
pragn si czego nauczy, niech zapytaj w
domu swoich mw. Nie wypada bowiem ko
biecie przemawia na zgromadzeniu. 36Czy od
was wyszo sowo Boe? Albo czy tylko do was
[mczyzn] przyszo?* 37J eeli komu wydaje
si, e jest prorokiem albo e posiada duchowe
dary, niech zrozumie, e to, co wam pisz, jest
nakazem Paskim. 38A gdyby kto tego nie
uzna, sam nie bdzie uznany [przez Boga].
39Tak wic, bracia moi, troszczcie si o ask
prorokowania i nie przeszkadzajcie w korzys
taniu z daru jzykw. 40 Lecz wszystko niech si
odbywa godnie i w naleytym porzdku.
WOK PRAWDY O ZMARTWYCHWSTANIU
Zmartwychwstanie Chrystusa
i wiadectwo Apostow
1 ^ 1Przypominam, bracia, Ewangeli5, kt-
1 J r wam gosiem, ktrcie przyjli i w
ktrej te trwacie. 2Przez ni rwnie bdziecie
zbawieni, jeeli j zachowacie tak, jak wam
gosiem... Bo inaczej na prno bycie uwierzy
li. 3Przekazaem wam na pocztku to, co prze
jem: * e Chrystus umar - zgodnie z Pismem
- za nasze grzechy, 4e zosta pogrzebany, e
zmartwychwsta* trzeciego dnia, zgodnie z Pis
mem; 5i e ukaza si Kefasowi, a potem Dwu
nastu, 6pniej zjawi si wicej ni piciuset
braciom rwnoczenie; wikszo z nich yje
dotd, niektrzy za pomarli.7Potem ukaza si
J akubowi, pniej wszystkim Apostoom. 8W
kocu, ju po wszystkich, ukaza si take i
mnie jako poronionemu podowi*. 9J estem bo
wiem najmniejszy ze wszystkich apostow i
niegodzien zwa si apostoem, bo przeladowa
em Koci Boy*. 10Lecz za ask Boga jes
tem tym, czym jestem, a dana mi aska J ego nie
okazaa si daremna; przeciwnie, pracowaem
wicej od nich wszystkich, nie ja, co prawda,
lecz aska Boa ze mn. 11Tak wic czy to ja,
czy inni, tak nauczamy i tak uwierzylicie.
14,34n Dwuwiersz ten winien by interpretowany w
duchu wczesnej epoki; Prawo - por. Rdz 3,16.
14,36 Sens: nie stanowicie normy dla innych.
15,3b-6a J est to jeden z najstarszych fragmentw
katechezy NT i najstarsze pisane wiadectwo o zmart
wychwstaniu Chrystusa.
15,4 Uyty tu czas (perfectum) wskazuje na odcie
znaczeniowy: zosta wskrzeszony i takim pozostaje do
dzi; por. Ps 16[15],10; Oz 6,2; J on 2,1.
15,8 Aluzja do nawrcenia Pawa. Nie tyle chodzi tu
o przenoni anormalnego porodu, ile raczej o pojcie
jeszcze niedojrzaego owocu. Aposto wiadkiem Zmart
wychwstaego; por. Dz l,21n.
Zmartwychwstanie na wzr Chrystusa
12Jeeli zatem gosi si, e Chrystus zmart
wychwsta, to dlaczego twierdz niektrzy spo
rd was, e nie ma zmartwychwstania? 13Jeli
nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie
zmartwychwsta. 14A jeeli Chrystus nie zmart
wychwsta, daremne jest nasze nauczanie, pr
na jest take wasza wiara. 15Okazuje si bo
wiem, e bylimy faszywymi wiadkami Boga,
skoro umarli nie zmartwychwstan, przeciwko
Bogu wiadczylimy, e z martwych wskrzesi
Chrystusa. 16J eli umarli nie zmartwychwstaj,
to i Chrystus nie zmartwychwsta. 17A jeeli
Chrystus nie zmartwychwsta, daremna jest wa
sza wiara i a dotd pozostajecie w waszych
grzechach*. 18Tak wic i ci, co pomarli w
Chrystusie, poszli na zatracenie. 19J eeli tylko
w tym yciu* w Chrystusie nadziej pokadamy,
jestemy bardziej od wszystkich ludzi godni po
litowania.
20Tymczasem jednak Chrystus zmartwych
wsta jako pierwociny spord tych, co pomarli.
21Poniewa bowiem przez czowieka [przysza]
mier, przez Czowieka te [dokona si] zmart
wychwstanie. 221jak w Adamie wszyscy umie
raj, tak te w Chrystusie wszyscy bd oywie
ni*, 23lecz kady wedug wasnej kolejnoci:
Chrystus jako pierwociny, potem ci, co nale
do Chrystusa, w czasie J ego przyjcia. 24 Wresz
cie nastpi koniec, gdy przekae krlowanie
Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelk Zwierzch
no, Wadz i Moc. 25Trzeba bowiem, aeby
krlowa, a pooy wszystkich nieprzyjaci pod
swoje stopy*. 26 J ako ostatni wrg zostanie po
konana mier. 27Wszystko bowiem rzuci pod
stopy Jego*. Kiedy si mwi, e wszystko jest
poddane, znaczy to, e z wyjtkiem Tego, ktry
Mu wszystko podda. 28A gdy ju wszystko
zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie
poddany Temu, ktry Synowi podda wszystko,
aby Bg by wszystkim we wszystkich. 29Bo
inaczej czeg dokonaj ci, co przyjmuj chrzest
za zmarych?* J eeli umarli w ogle nie zmart
wychwstaj, to czemu za nich chrzest przyjmu-
15,9 Por. Dz 8,3; 9,ln; 22,4.19; 26,9-12; Ga 1,13.23;
Flp 3,6; 1Tm 1,13.
15,17 Bez zmartwychwstania Chrystusa nie byoby
penego zwycistwa nad szatanem i nad grzechem. Tekst
klasyczny o zbawczym charakterze zmartwychwstania
Chrystusa; por. Rz 4,25.
15,19 Tzn.: Jeeli przedmiotem naszej nadziei w
Chrystusie jest tylko to ycie...
15,22 Przeciwstawienie: Chrystus - Adam; por. Rz
5,12-21.
15,25 Ps 110[109],1.
15,27 Ps 8,7.
15,29 Dotychczas nie wiadomo dokadnie, na czym
polegaa owa praktyka chrztu za zmarych. By moe,
1329 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 15, 30-16,2
j? 30Po co te i my wystawiamy si na niebez
pieczestwo kadej godziny?
31Zapewniam was, bracia, przez chlub, ja
k mam z was w J ezusie Chrystusie, Panu
naszym, e kadego dnia umieram*. 32J eeli
tylko ze wzgldu na ludzi potykaem si w
Efezie z dzikimi zwierztami*, to c mi std za
poytek? Skoro zmarli nie zmartwychwstaj, to
jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy*. 33Nie ud
cie si! Wskutek zych rozmw psuj si dobre
obyczaje*. 34 Ocknijcie si naprawd i prze
stacie grzeszy! S bowiem wrd was tacy,
ktrzy nie uznaj Boga. Ku waszemu zawsty
dzeniu to mwi.
O ciaach po zmartwychwstaniu
35Lecz powie kto: A jak zmartwychwstaj
umarli? W jakim ukazuj si ciele? 36O, niem
dry! Przecie to, co siejesz, nie oyje, jeeli
wprzd nie obumrze. 37To, co zasiewasz, nie
jest od razu ciaem, ktrym ma si sta potem,
lecz zwykym ziarnem, na przykad pszenicznym
lub jakim innym. 38Bg za takie daje mu
ciao, jakie zechcia; kademu z nasion wa
ciwe. 39Nie wszystkie ciaa s takie same: inne
s ciaa ludzi, inne zwierzt, inne wreszcie pta
kw i ryb. 40 S ciaa niebieskie i ziemskie, lecz
inne jest pikno cia niebieskich, inne - ziem
skich. 41Inny jest blask soca, a inny - ksiy
ca i gwiazd. J edna gwiazda rni si jasnoci
od drugiej. 42 Podobnie rzecz si ma ze zmart
wychwstaniem. Zasiewa si zniszczalne - po
wstaje za niezniszczalne; 43sieje si niechwaleb-
ne - powstaje chwalebne; sieje si sabe - po
wstaje mocne; 44 zasiewa si ciao zmysowe* -
powstaje ciao duchowe. J eeli jest ciao zmys
owe, jest te ciao duchowe. 45 Tak te jest
napisane: Stal si pierwszy czowiek, Adam,
dusz yjc*, a ostatni Adam* duchem oywia
jcym. 46 Nie byo jednak wpierw tego, co du
chowe, ale to, co ziemskie; duchowe byo po
tem. 47Pierwszy czowiek z ziemi - ziemski,
i przyjmowano chrzest, speniajc yczenia osb umie
rajcych, po to, by si z nimi zjednoczy po mierci.
Wwczas zwrot ten naleaoby tum.: dla zmarych,
ze wzgldu na zmarych. Gdyby jednak zmarli nie
mieli zmartwychwsta, nie nastpioby rwnie przysze
zjednoczenie z nimi, uwarunkowane niejako przyjciem
chrztu za ycia.
15.31 Tzn. jestem naraony na niebezpieczestwa
mierci; por. Dz 9,23.29; 14,19; 2 Kor l,8nn; 4,10nn; 6,9;
11,23.
15.32 Z dzikimi zwierztami - jest to zapewne
nawizanie do zmaga z ludmi niechtnymi Pawowi i
goszonej przez niego nauce; por. 2 Kor 1,8; jedzmy...
pomrzemy - Iz 22,13.
15.33 Cytat z gr. poety-komediopisarza, Menandra.
15,44 W tym wypadku: podlegajce prawom fizycz
nego rozkadu.
Drugi Czowiek - z nieba. 48J aki w ziemski,
tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebies
cy. 49 A jak nosilimy obraz ziemskiego [czo
wieka], tak te nosi bdziemy obraz [Czowie
ka] niebieskiego.
50Zapewniam was, bracia, e ciao i krew*
nie mog posi krlestwa Boego i e to, co
zniszczalne, nie moe mie dziedzictwa w tym,
co niezniszczalne. 51Oto ogaszam wam tajem
nic: Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy b
dziemy odmienieni*. 52W jednym momencie, w
mgnieniu oka, na dwik ostatniej trby - za
brzmi bowiem trba - umarli powstan niena
ruszeni, a my bdziemy odmienieni*. 53Trzeba,
aeby to, co zniszczalne, przyodziao si w nie-
zniszczalno, a to* co miertelne, aby si przy
odziao w niemiertelno.
Hymn eschatologiczny i napomnienie
54A kiedy ju to, co zniszczalne, przyodzieje
si w niezniszczalno, a to, co miertelne, przy
odzieje si w niemiertelno, wtedy sprawdz
si sowa, ktre zostay napisane: Zwycistwo
pochono mier*. 55Gdzie jest, o mierci,
twoje zwycistwo? Gdzie jest, o mierci, twj
ocie?* 56Ocieniem za mierci jest grzech, a
si grzechu Prawo*. 57Bogu niech bd dziki
za to, e da nam odnie zwycistwo przez
Pana naszego, J ezusa Chrystusa. 58Przeto, bra
cia moi najmilsi, bdcie wytrwali i niezachwia
ni, zajci zawsze ofiarnie dzieem Paskim, pa
mitajc, e trud wasz nie pozostaje daremny
w Panu.
Polecenia, pozdrowienia i yczenia kocowe
1 1J eeli chodzi o zbirk, ktra si od-
1 O bywa na rzecz witych5*, zrbcie tak,
jak poleciem Kocioom Galacji. 2Niechaj pie
rwszego dnia tygodnia kady z was co odoy
wedug tego, co uzna za waciwe, eby nie
zarzdza zbirek dopiero wtedy, kiedy przyb-
15,45 Sta... yjc - Rdz 2,7. Ostatni Adam -
Chrystus, oywiajcy moc, objawion szczeglnie w
J ego zmartwychwstaniu; por. Flp 3,18-21.
15.50 Semityzm sucy do okrelenia czowieka y
jcego na ziemi; por. Mt 16,17.
15.51 Aluzja do tych, ktrych koniec wiata zastanie
przy yciu; por. take 2 Kor 5,1-4; 1Tes 4,16n.
15.52 Por. Mt 24,31; 1 Tes 4,16. J est to nie tyle
przekonanie, e ponowne przyjcie Chrystusa zastanie
Pawa przy yciu, ile raczej pragnienie Apostoa, by nie
tracc ycia doczesnego (2 Kor 5,4), zjednoczy si
cakowicie z Bogiem, majc ju ciao odmienione; por.
szczeglnie Flp 1,23.
15.54 Por. Iz 25,8.
15.55 Por. Oz 13,14. Ocie - zob. przyp. do Dz
26,14. Inni tum.: do.
15.56 Por. Rz 3,20; 4,15; 5,13.20; 7,8.10.13; Ga 3,10.
16,1 Por. Dz 11,29; 2 Kor rozdz. 8-9; Ga 2,10.
16, 3-24 PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 1330
d. 3Kiedy za si zjawi, pol dar wasz z
listami do J eruzalem przez tych, ktrych uzna
cie za godnych. 4A jeli warto bdzie, ebym i
ja si uda, powdruj ze mn. 5Wstpi do
was, gdy bd wraca z Macedonii. Przez Mace
doni bowiem przejd tylko, 6u was za moe
zatrzymam si lub nawet przezimuj, ebycie
mnie odprowadzili, dokdkolwiek wyrusz.
7Nie chciabym bowiem tylko przelotnie was
widzie. Mam nadziej pozosta z wami przez
jaki czas, jeli Pan pozwoli. 8W Efezie zostan
a do Pidziesitnicy5*. 9Otwara mi si bo
wiem wielka i obiecujca brama*, a przeciwnicy
s liczni. 10J eliby za przyby Tymoteusz*,
baczcie, by nie obawiajc si niczego, mg
wrd was przebywa, albowiem podobnie jak
ja trudzi si dla Paskiego dziea. 11Niech prze
to nikt go nie lekceway. Odprowadcie go w
pokoju, aby dotar do mnie, gdy czekam na
niego z brami. 12Co do Apollosa, brata5, to
bardzo go prosiem, eby do was przyby z
brami. Lecz w tej chwili nie okaza adnej
chci*. Przybdzie,' kiedy si nadarzy sposob
no.
16.8 W rzeczywistoci zosta tam Pawe, jak si oka
zao, znacznie duej.
16.9 Tzn. perspektywy nowej pracy apostolskiej.
16.10 O jego wysaniu do Koryntu zob. 4,17.
16,12 By moe dlatego, eby swoj obecnoci
wrd Koryntian nie stwarza okazji do nowych roz-
dwikw; inni tum.: nie byo wcale woli Boej.
13Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, b
dcie mni i umacniajcie si! 14Wszystkie wa
sze sprawy niech si dokonuj w mioci! 15Na
pominam was, bracia: znacie dom Stefanasa*
jako ten, ktry stanowi pierwociny Achai i
ktry si powici na sub witym; ^eby
cie takim zawsze byli posuszni, podobnie jak
kademu, kto wsppracuje i wsptrudzi si z
wami. 17Raduj si obecnoci Stefanasa, For
tunata i Achaika*, gdy zastpili mi obecno
wasz. 18Pokrzepili bowiem i mojego, i wasze
go ducha. Przyjmijcie ich jako takich.
19Pozdrawiaj was Kocioy Azji. Pozdra
wiaj was serdecznie w Panu Akwila i Pryscyl-
la* razem ze zbierajcym si w ich domu Ko
cioem. 20 Pozdrawiaj was wszyscy bracia. Po
zdrwcie si wzajemnie pocaunkiem witym.
21Pozdrowienie rk moj - Pawiow*. 22J ee
li kto nie kocha Pana, niech bdzie wyklty.
Maranatha*. 23aska Pana J ezusa [niech b
dzie] z wami! 24 Mio moja z wami wszystkimi
w Chrystusie J ezusie.
16,15 Por. 1,16.
16,17 Prawdopodobnie wanie ci trzej dorczyli Pa
wowi pismo Koryntian z pytaniami (7,1).
16,19 Oboje przybyli z Rzymu - wskutek antyydo
wskiego dekretu cezara Klaudiusza (Dz 18,2) - do Ko
ryntu, gdzie rdem ich utrzymania, podobnie jak Paw
a, ktry z nimi wsppracowa, byo wyrabianie namio
tw. Do Efezu, skd Pawe przesya ich pozdrowienia,
przybyli z Apostoem prawdopodobnie ok. 52 r. (Dz
18,18; Rz 16,3nn; 2 Tm 4,19).
16.21 Po podyktowaniu caego listu Aposto was
norcznie kreli ostatnie pozdrowienia; por. Ga 6,11-18;
Kol 4,18; 2 Tes 3,17.
16.22 Ten zwrot aram. oznacza, zalenie od podziau
na wyrazy: Pan nasz nadchodzi lub: Przyjd, Panie
nasz! (por. Ap 22,20), co jest bardziej prawdopodobne.
DRUGI LIST DO KORYNTIAN
WSTP
Pismo to skierowane jest do wiernych Kocioa w Koryncie (1,1) oraz do wsplnot ssiadujcych
z Koryntem (1,1; por. Kol 4,16). Napisane zostao podczas drugiego pobytu Pawa w Macedonii
(2,13; 8,5nn; 9,2; Dz 20,1), pod koniec 57 r., w nastpujcych okolicznociach: po krtkiej,
zapowiedzianej poprzednim listem (2,14nn; 5,18n), wizycie u mieszkacw Koryntu Pawe zamierza
ponownie (l,16n; por. 12,14; 13,1) odwiedzi t wsplnot. W tym czasie zdarzy si jednak wrd
Koryntian nie znany nam bliej, lecz z pewnoci samemu Pawowi wielk przykro sprawiajcy
incydent (2,5nn), ktry kaza Apostoowi odwoa powzit ju decyzj (1,23; 2,1) i zastpi istem
planowan podr. W smutku wielkim wic i we zach pisze Pawe dzi ju nie istniejcy Ust, z ktrym
posya do Koryntu Tytusa (2,3n; 7,6-9). Wedug pomylnych wiadomoci przywiezionych nastp
nie przez Tytusa, na ktrego oczekiwa Pawe z niecierpliwoci, naprzd w Troadzie, a potem
w Macedonii (2,12nn), winny przestpstwa korynckiego zosta ukarany; szacunek dla autorytetu
Apostoa przywrcono i na nowo zapanowa tam porzdek. Aby wic usun nawet resztki
jakichkolwiek nieporozumie, uradowany Pawe pisze list, zwany dzi Drugim Listem do Koryntian,
wyjaniajc w nim, midzy innymi, dlaczego zmieni sw decyzj przybycia do Koryntu.
Drugi List do Koryntian jest jednym z najbardziej osobistych pism w. Pawia. O yciu i psychice
Apostoa dowiadujemy si wanie najwicej z tego listu. Nigdzie te nie broni Pawe z podobnym
zapaem swej apostolskiej godnoci, nigdzie nie ukazuje si tak, jak w tym licie, pasterzem dusz
ludzkich. O ile autorstwo Pawiowe tego listu nie ulega wtpliwoci, o tyle jego jedno jest cigle
dyskutowana.
Z waniejszych dogmatycznie miejsc tego listu wymieni naley przede wszystkim dwa fragmenty
dotyczce nauki o Odkupieniu: 5,14-21 (por. Ga 3,13; Rz 8,3) i 8,9. Tematem, do ktrego Pawe
najczciej nawizuje w tym licie, jest sprawa apostolatu: stawia go ponad posugiwanie Mojesza
(3,9nn); przypisuje mu w pewnym sensie warto warunkujc osignicie zbawienia przez wszyst
kich udzi, gdy dziki apostoowaniu dokonuje si pojednanie czowieka z Bogiem (2,14nn; 5,18n).
Podkrea te w tym licie potrzeb dobrych uczynkw: modlitw (13,7), jamuny (8,7-15),
napomnie braterskich (2,7-11). Wreszcie w 2 Kor znajduje swe uzasadnienie nauka katolicka
0 rzeczach ostatecznych czowieka: sd ostateczny (1,14; 5,10), ponowne przyjcie Chrystusa
1chwaebne zmartwychwstanie (4,14).
DRUGI LIST DO KORYNTIAN
Adres
I
1Pawe, z woli Boej aposto Chrystusa
J ezusa, i Tymoteusz*, brat5, do Kocioa
Boego, ktry jest w Koryncie, ze wszystkimi
witymi5, jacy s w caej Achai*. 2aska wam
i pokj od Boga, Ojca naszego, i Pana J ezusa
Chrystusa!
Pozdrowienie i dzikczynienie
3Bogosawiony Bg i Ojciec Pana naszego,
J ezusa Chrystusa, Ojciec miosierdzia i Bg
wszelkiej pociechy, 4 Ten, ktry nas pociesza w
kadym naszym ucisku, bymy sami mogli po
ciesza tych, co s w jakimkolwiek ucisku, t
pociech, ktrej doznajemy od Boga. 5J ak bo
wiem obfituj w nas cierpienia Chrystusa*, tak
te wielkiej doznajemy przez Chrystusa pocie
chy. 6Ale gdy znosimy udrki - to dla pociechy
i zbawienia waszego; a gdy pocieszani jestemy
- to dla waszej pociechy, sprawiajcej, e z
wytrwaoci znosicie te same cierpienia, kt
rych i my doznajemy. 7A nadzieja nasza co do
was jest silna, bo wiemy, e jak cierpie jestecie
wspuczestnikami, tak i pociechy. 8Nie chcia
bym bowiem, bracia, bycie nie wiedzieli o ucis
ku doznanym przez nas w Azji; jak do ostatecz
noci i ponad siy bylimy dowiadczani, tak i
zwtpilimy, czy uda si nam uj z yciem*.
9Lecz wanie w samych sobie znalelimy wy
rok mierci*: aby nie ufa sobie samemu, lecz
Bogu, ktry wskrzesza umarych. 10On to ocali
nas tylekro od mierci i [nadal] bdzie ocala.
Tak, mamy nadziej, e nadal bdzie nas rato
wa 11przy wspudziale waszych za nas mod-
1,1 Tymoteusz - ucze i towarzysz w. Pawa (zob.
Dz 16,1), adresat dwch jego listw; w... Achai - w
dzisiejszej Grecji.
1,5 Bdc czonkami organizmu, ktrym jest Chrys
tus, wierni uczestnicz na swj sposb w cierpieniach
Chrystusa. Tu jednak chyba szczeglna aluzja do cier
pie zwizanych z pracami apostolskimi Pawa.
1.8 Tekst wskazujcy na moliwo faktu uwizienia
Pawa w Efezie; por. 1 Kor 15,32. Nie wydaje si
natomiast, by chodzio tu o aluzj do jakiego fizycznego
cierpienia, co niektrzy przyjmuj.
1.9 Wyraenie niejasne, rnie tum. Sens przypusz
czalny: wyrok - na razie odoony.
litw, aby w ten sposb wielu dziki skadao* za
dar dla wielu w nas zoony.
PRBA WYJ ANIENIA NIEPOROZUMIE
Zaufanie Apostoowi
12Chlub bowiem jest dla nas wiadectwo
naszego sumienia, bo w prostocie serca i szcze
roci wobec Boga, a nie wedug mdroci do
czesnej, lecz wedug aski Boej postpowalimy
na tym wiecie, szczeglnie wzgldem was.
13Nie piszemy wam bowiem czego innego ni
to, co czytalicie i co zrozumielicie*. Mam
nadziej, e i do koca bdziecie nas rozumie
tak, 14jak ju po czci zostalimy przez was
zrozumiani: mianowicie, e w dzie5Pana na
szego J ezusa ja bd wasz chlub, tak jak i wy
moj*.
Zmieniony program podry misyjno-apostolskich
15W tym przewiadczeniu postanowiem ju
wczeniej do was przyby - bycie dostpili
powtrnej aski* - 16nastpnie uda si od was
do Macedonii i z Macedonii znw przyj do
was po to, bycie mnie wyprawili w podr do
J udei*. 17Czy wic poczynaem sobie lekko
mylnie, wszystko to zamierzajc? Albo ukada
jc to, czy postanawiaem wedug ciaa w ten
sposb, iby tak, tak byo u mnie [rwnocze
nie] nie, nie*? 18Bg mi wiadkiem, e w tym,
co do was mwi, nie ma rwnoczenie tak i
nie. 19Syn Boy, Chrystus J ezus, Ten, ktre
go gosiem wam ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie
by tak i nie, lecz dokonao si w Nim
tak. 20Albowiem ile tylko obietnic Boych*,
1,11 Por. 4,15; 9,lin; Kol 3,15.
1.13 Prawdopodobnie przez swych przeciwnikw Pa
we by posdzany o dwulicowo i niejasn postaw
wobec gminy.
1.14 Por. 1Kor l,7n; Flp 2,16; 4,1.
1.15 J est ni wizyta Pawa u nich.
1.16 Nieco inn tras wyznaczy sobie Pawe w 1Kor
16,5n.
1.17 J est to najwyraniej odpowied na postawiony
zapewne Pawowi zarzut chwiejnoci i niezdecydowania
w postpowaniu z ludmi.
1,20 Znanych z ST.
1333 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1. 21 -3 . 5
wszystkie w Nim s tak. Dlatego te przez
Niego wypowiada si nasze Amen5Bogu na
chwa. 21Tym za, ktry umacnia nas wesp z
wami w Chrystusie i ktry nas namaci, jest
Bg. 22On te wycisn na nas piecz* i zo
stawi zadatek Ducha* w sercach naszych. 23A
ja wzywam Boga na wiadka mojej duszy, i
tylko dlatego, aby was oszczdzi, nie przyby
em do Koryntu. 24 Nie eby okaza nasze wa
dztwo nad wiar wasz*, bo przecie jestemy
wsptwrcami radoci waszej; wiar bowiem
stoicie.
2
1Sam to sobie postanowiem, by nie przy
chodzi do was ponownie w smutku*. 2J e
eli ja was zasmucam, kt mi rado sprawi,
jeli nie ten, ktrego ja zasmucam? 3A napisa
em to, aby nie dozna podwjnego smutku,
gdy przybd do tych, od ktrych winienem
doznawa radoci; zreszt jestem przewiadczo
ny co do was wszystkich, e moja rado jest
take wasz radoci. 4 Pisaem bowiem do was,
bdc w wielkiej rozterce i ucisku serca, wrd
wielu ez, nie po to, aby was zasmuci, lecz
ebycie wiedzieli, jak tym bardziej was miuj.
Zachta do wyrozumiaoci
5J eeli za kto smutek sprawi, to nie mnie,
lecz po czci - by nie przesadzi - wam wszys
tkim. 6Niech ju takiemu* wystarczy kara wy
mierzona przez wikszo was. 7Raczej wypada
teraz wybaczy mu i podtrzyma go na duchu,
aby nie popad w czowiek w rozpaczliwy
smutek. 8Dlatego napominam was, abycie z
mioci rozstrzygnli jego spraw. 9W tym te
celu napisaem, aby was wyprbowa i aby si
przekona, czy we wszystkim jestecie posuszni.
10Komu za cokolwiek wybaczylicie, ja te
[mu wybaczam]. Co bowiem wybaczyem, o ile
co miaem wybaczy, uczyniem to dla was
wobec Chrystusa, 11aeby nie uwid nas sza
tan*, ktrego knowania dobrze s nam znane.
12Kiedy przybyem do Troady*, by gosi E-
wangeli5 Chrystusa, a bramy byy dla mnie
1,22 Piecz - przenonia wskazujca na to, e
przynaleno do Chrystusa zostawia szczeglne znami
na caym sposobie bycia chrzecijanina; zadatek Du
cha - jako przedsmak ju tu na ziemi przyszego szcz
cia w niebie.
1,24 Prawdopodobnie Pawe cytuje tu wysuwany
przeciwko sobie zarzut.
2,1 Aluzja do wizyty, ktra poprzedzia napisanie
2 Kor; zob. Wstp.
2,6 Czowiek, ktry dopuci si niewaciwego czy
nu, lecz o ktrym nic ponadto nie wiemy.
2.11 Przez brak miosierdzia wzgldem winnego.
2.12 Do Troady - por. Dz 16,8.11; 20,5-12; bra
my... otwarte - por. 1Kor 16,9.
otwarte* w Panu, 13duch mj nie zazna spoko
ju, bo nie spotkaem Tytusa*, brata mojego.
Poegnaem si przeto i wyruszyem do Mace
donii.
OBRONA URZDU APOSTOLSKIEGO
Godno apostolskiego powoania
14Lecz Bogu niech bd dziki za to, e
pozwala nam zawsze zwycia w Chrystusie i
roznosi po wszystkich miejscach wo* J ego
poznania. 15J estemy bowiem mi Bogu won
noci Chrystusa zarwno dla tych, ktrzy do
stpuj zbawienia, jak i dla tych, ktrzy id na
zatracenie; 16 dla jednych jest to zapach zgubny
- na mier, dla drugich zapach oywiajcy - na
ycie. A kt temu sprosta?* 17Nie jestemy
bowiem jak wielu, ktrzy kupcz sowem Bo
ym*, lecz ze szczeroci, jak od Boga mwimy
w Chrystusie przed Bogiem.
Aposto i jego wsplnota
3
1Czy ponownie zaczniemy samych siebie
poleca?* Albo czy potrzebujemy, jak nie
ktrzy, listw polecajcych do was lub od was?
2Wy jestecie naszym listem, pisanym w sercach
naszych*, listem, ktry znaj i czytaj wszyscy
ludzie. 3Powszechnie o was wiadomo, ecie
listem Chrystusowym dziki naszemu posugi
waniu, listem napisanym nie atramentem, lecz
Duchem Boga ywego; nie na kamiennych tab
licach, lecz na ywych tablicach serc*.
Posuga Mojesza a posuga apostoa
Nowego Przymierza
4 A jeeli dziki Chrystusowi tak ufno w
Bogu pokadamy, 5to nie dlatego, ebymy u-
waali, i jestemy w stanie pomyle co sami z
siebie, lecz wiemy, e ta mono nasza jest z
2.13 Nieodczny towarzysz podry misyjnych A-
postoa, mia z jego polecenia zaatwi spraw dra
liwego zajcia w Koryncie. Wywiza si pomylnie z
tego zadania (7,5nn) i zosta wkrtce ponownie posany
do Koryntu, by zorganizowa zbirk na wiernych Ko
cioa jerozolimskiego.
2.14 W staroytnoci w pochodzie triumfalnym nie
siono przed zwycizc kadzido. Chrzecijanie swoim
postpowaniem niby woni kadzida gosz zwycistwo
Chrystusa; por. te Ef 5,2; Flp 4,18.
2.16 Tzn. kto potrafi bez specjalnej pomocy Boej
wypeni tak misj?
2.17 Aluzja do rzekomych apostow; por. Flp 2,21.
3.1 Owo polecanie siebie suchaczom byo praw
dopodobnie zarzucane Pawowi przez jego przeciwni
kw.
3.2 Tzn. Pawa i jego towarzyszy w goszeniu Ewan
gelii.
3.3 Por. Wj 24,12; Ez 11,19; 36,26; Prz 3,3; 7,3.
3, 6- 4, 16 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1334
Boga*. 6On te sprawi, e moglimy sta si
sugami5 Nowego Przymierza, przymierza nie
litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch
za oywia*. 7Ale jeli posugiwanie mierci*,
utrwalone literami w kamieniu*, dokonywao
si w chwale, tak i synowie Izraela nie mogli
spoglda na oblicze Mojesza z powodu blasku
jego oblicza, ktry mia przemin*, 8to o ile
bardziej pene chway bdzie posugiwanie Du
cha? 9Jeeli bowiem posugiwanie potpieniu
jest chwa, to o ile bardziej bdzie obfitowa
w chwa posugiwanie sprawiedliwoci. 10Wo
bec przeogromnej chway okazao si w ogle
bez chway to, co miao chwa tylko czciow.
11J eeli za to, co przemijajce, byo w chwale,
daleko wicej cieszy si chwa to, co trwa.
12ywic przeto tak nadziej, z jawn swobo
d postpujemy, 13a nie tak jak Mojesz, ktry
zakrywa sobie twarz*, aeby synowie Izraela nie
patrzyli na kres tego, co byo przemijajce*.
14Ale stpiay ich umysy. I tak a do dnia
dzisiejszego, gdy czytaj Stare Przymierze, po
zostaje [nad nimi] ta sama zasona*, bo odsania
si* ona w Chrystusie. 151a po dzie dzisiej
szy, gdy czytaj Mojesza, zasona spoczywa na
ich sercach. 16 A kiedy kto zwraca si do Pana,
zasona opada*. 17Pan za - to Duch*, a gdzie
jest Duch Paski - tam wolno. 18My wszyscy
z odsonit twarz wpatrujemy si* w jasno
Pask* jakby w zwierciadle; za spraw Ducha
Paskiego*, coraz bardziej janiejc, upodab
niamy si do J ego obrazu.
W subie caej prawdy
4
1Przeto oddani posugiwaniu zleconemu
nam przez miosierdzie, nie upadamy na
duchu. 2Unikamy postpowania ukrywajcego
sprawy habice*, nie uciekamy si do adnych
3.5 Stwierdzenie to odnosi si zreszt nie tylko do
samych Apostow, lecz do wszystkich wiernych.
3.6 Zob. Rz 7,6.
3.7 mierci - Prawo, nakadajc przerne obo
wizki, a nie dajc rwnoczenie adnej mocy do ich
wypeniania, byo w pewnym sensie powodem zguby dla
czowieka, ktry ama przepisy Prawa; literami w ka
mieniu - zob. Wj 32,16; blasku... przemin - zob.
Wj 34,30.35.
3.13 Twarz por. Wj 34,33nn; przemijajce - tj.
na chwa Mojesza, jako symbolu przemijania posugi
wobec Starego Prawa.
3.14 Zasona - inni tum.: pozostaje zakryte Stare
Przymierze; odsania si - dos.: znika.
3.16 Por. Wj 34,34.
3.17 Tzn. bd Chrystus jest Duchem, dajcym nowe
ycie (1 Kor 15,45), ycie wolnych ludzi - zatem mowa
tu o pewnej tosamoci Chrystusa z Duchem witym w
zakresie dziaania w Kociele; bd Chrystus odsania
duchowy (por. 3,6) sens Prawa, wyzwalajcy od mier
ciononej litery; bd Panem w 3,16 (Wj 34,34) jest
Duch wity.
podstpw ani nie faszujemy sowa Boego,
lecz ukazywaniem prawdy poddajemy siebie sa
mych w obliczu Boga osdowi sumienia ka
dego czowieka. 3A jeli nawet Ewangelia5na
sza jest ukryta, to tylko dla tych, ktrzy id na
zatracenie, 4 dla niewiernych, ktrych umysy
zalepi bg tego wiata*, aby nie olni ich
blask Ewangelii chway Chrystusa, ktry jest
obrazem Boga*. 5Nie gosimy bowiem siebie
samych, lecz Chrystusa J ezusa jako Pana, a nas
- jako sugi wasze przez J ezusa. 6Albowiem
Bg, Ten, ktry rozkaza ciemnociom, by zaja
niay wiatem*, zabysn w naszych sercach*,
by olni nas jasnoci poznania chway Boej
na obliczu (J ezusa) Chrystusa.
Udrki i nadzieje apostolskiego ycia
7Przechowujemy za ten skarb w naczy
niach glinianych, aby z Boga bya owa przeo
gromna moc, a nie z nas. 8Zewszd cierpienia
znosimy, lecz nie poddajemy si zwtpieniu;
yjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy;
9znosimy przeladowania, lecz nie czujemy si
osamotnieni, obalaj nas na ziemi, lecz nie
giniemy. 10Nosimy nieustannie w ciele naszym
konanie* J ezusa, aby ycie J ezusa objawiao si
w naszym ciele. Cigle bowiem my, ktrzy
yjemy, jestemy wydawani na mier z powodu
J ezusa, aby ycie J ezusa objawiao si w naszym
miertelnym ciele. 12Tak wic dziaa w nas
mier, podczas gdy w was - ycie*. 13A e
mamy tego samego ducha wiary, wedug ktre
go napisano: Uwierzyem, dlatego przemwi
emi*, my take wierzymy i dlatego mwimy,
14przekonani, e Ten, ktry wskrzesi J ezusa, z
J ezusem przywrci ycie take nam i stawi nas
przed sob razem z wami. 15Wszystko to bo
wiem dla was, aeby aska, obfitujca we wdzi
czno wielu, pomnaaa si Bogu na chwa.
16Dlatego to nie poddajemy si zwtpieniu,
3,18 Wpatrujemy si - inni tum.: odbijamy w
sobie; jasno Pask - tzn. jasno samego Chrys
tusa; za spraw Ducha Paskiego - tzn. blask Chrys
tusa przejawia si w dziaalnoci Ducha witego lub w
sensie ducha przeciwstawionego literze (3,6).
4,2 Aluzja do metod misjonarskich rzekomych apos
tow, ktrzy by moe w przewiadczeniu, e s wrd
prawd Ewangelii rzeczy habice, faszowali na swj
sposb nauk Chrystusa.
4,4 Bg tego wiata - szatan; por. k 4,6; J 12,31;
14,30; 16,11; Ef 2,2; obrazem Boga - por. J 12,41.45;
14,9; K oU,15; Hbr 1,3.
4,6 wiatem - por. Rdz 1,3; sercach - por. Ga
1,16.
4,10 Dos.: umiercenie, zabicie. Udrki apostol
skie, przyrwnywane do cierpie i konania J ezusa.
4.12 Tzn. kosztem cielesnej mierci Apostow wier
ni zyskuj ycie Boe.
4.13 Ps 116[115],10.
1335 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 4. 17-6.3
chocia bowiem niszczeje nasz czowiek zewnt
rzny*, to jednak ten, ktry jest wewntrz, od
nawia si z dnia na dzie. 17Niewielkie bowiem
utrapienia nasze obecnego czasu gotuj bezmiar
chway przyszego wieku 18dla nas, ktrzy si
wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co
niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemi
ja, to za, co niewidzialne, trwa wiecznie.
Nadzieja Apostoa w obliczu rzeczy ostatecznych
5
1Wiemy bowiem, e kiedy nawet zniszczeje
nasz przybytek doczesnego zamieszkania,
bdziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie
rk uczyniony, lecz wiecznie trway w niebie.
2Tak przeto teraz wzdychamy, pragnc przy
odzia si w nasz niebieski przybytek*, 3* jeli
tylko odziani, a nie nadzy bdziemy. 4Dlatego
wanie udrczeni wzdychamy, pozostajc w
tym przybytku, bo nie chcielibymy go utraci,
lecz przywdzia na nowe odzienie, aby to, co
miertelne, wchonite zostao przez ycie. 5A
Bg, ktry nas do tego przeznaczy, daje nam
Ducha jako zadatek*. 6Tak wic, majc t
ufno, wiemy, e jak dugo pozostajemy w
ciele, jestemy pielgrzymami, z daleka od Pana.
7Albowiem wedug wiary, a nie dziki widzeniu
postpujemy*. 8Mamy jednak nadziej*... i
chcielibymy raczej opuci nasze ciao i stan
w obliczu Pana*. 9Dlatego te staramy si J emu
podoba*, czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka
od Niego jestemy*. 10Wszyscy bowiem musi
my stan przed trybunaem Chrystusa, aby
kady otrzyma zapat za uczynki dokonane w
ciele*, ze lub dobre.
Posuga apostolska jako przeduenie
Chrystusowego dziea pojednania
11Tak wic, przejci bojani Pana, przeko
nujemy ludzi, wobec Boga za wszystko w nas
jest odkryte. Mam zreszt nadziej, e i dla
waszych sumie nie ma w nas nic zakrytego.
12Mwimy to, nie eby znw wam siebie pole-
4,16 Tzn. doczesne ciao czowieka.
5,2 Tj. przysze, chwalebne ciao.
5,3n Ch posiadania przyszego, chwalebnego ciaa,
bez koniecznoci jednak pozbycia si przez mier fizycz
n ciaa doczesnego. Ten stan byby udziaem ludzi,
ktrzy by doczekali si paruzji jeszcze za ycia. Cz rkp
zamiast odziani ma rozebrani, co wol niektre
wydania tekstu.
5,5 Por. 1,22.
5.7 Por. 1Kor 13,12.
5.8 Nadziej - zdanie niedokoczone; Pana -
por. Flp 1,23.
5.9 Podoba - inni tum.: by w J ego asce;
jestemy - o tych dwch stanach por. Mt 6,10; 1Tes
5,10.
5.10 Tzn. za ycia ziemskiego.
5,12 Por. 3,1; 10,12; 12,11.
ca*, lecz by da wam sposobno do chlubienia
si nami, ebycie w ten sposb mogli odpowie
dzie tym, ktrzy chlubi si sw powierzchow
noci, a nie wntrzem wasnego serca. 13Jeli
bowiem odchodzimy od zmysw - to ze wzgl
du na Boga, jeeli przytomni jestemy - to ze
wzgldu na was*. 14Albowiem mio Chrys
tusa* przynagla nas, pomnych na to, e skoro
J eden umar za wszystkich*, to wszyscy poma
rli*. 15A wanie za wszystkich umar {Chrys
tus) po to, aby ci, co yj, ju nie yli dla siebie,
lecz dla Tego, ktry za nich umar i zmartwych
wsta*. 16Tak wic i my odtd ju nikogo nie
znamy wedug ciaa; a jeli nawet wedug ciaa
poznalimy Chrystusa, to ju wicej nie znamy
Go w ten sposb*. 17J eeli wic kto [pozostaje]
w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co
dawne, mino, a cfro {wszystko>stao si no
we*. 18Wszystko za to pochodzi od Boga,
ktry pojedna nas ze sob przez Chrystusa i
zleci nam posug jednania. 19Albowiem w
Chrystusie Bg jedna ze sob wiat, nie po
czytujc ludziom ich grzechw, nam za przeka
zujc sowo jednania. 20Tak wic w imieniu
Chrystusa speniamy posannictwo jakby Boga
samego, ktry przez nas udziela napomnie. W
imi Chrystusa prosimy: pojednajcie si z Bo
giem! 21On to dla nas grzechem* uczyni Tego,
ktry nie zna grzechu, abymy si stali w Nim
sprawiedliwoci Bo.
Zaszczytny charakter apostolskich cierpie
6
1Wspdziaajc za z Nim, napominamy
was, abycie nie przyjmowali na prno
aski Boej. 2Mwi bowiem [Pismo]:
W czasie pomylnym wysuchaem ci,
w dniu zbawienia przyszedem ci z pomoc*.
Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzie zba
wienia. 3Nie dajc nikomu sposobnoci do zgor-
5.13 Tu prawdopodobnie aluzja do zarzutw, jakie
czyniono Pawowi w zwizku z jego postaw tak wobec
Boga, jak i wobec ludzi.
5.14 Chrystusa - tzn. mio, jak Chrystus nam
okazuje, lecz zarazem i nasza mio do Chrystusa; za
wszystkich - por. Rz 3,22-25; 1 Tm 2,6; wszyscy
pomarli - sobie samym, grzechowi lub Staremu Prawu.
5.15 Por. Rz 4,25; 14,7nn.
5.16 Nie znaczy to, e Pawe zna Chrystusa za ycia,
lecz e to, co przedtem o Nim wiedzia, byo poznaniem
wycznie ludzkim, doczesnym.
5.17 Por. Rz 6,4; 8,2.10; Ga 6,15; Ef 4,24; Kol 3,10;
Tt 3,5. Wszystko - Wig za wieloma rkp gr.
5,21 Albo w sensie przyjcia solidarnoci zewntrznej
z grzesznym rodzajem ludzkim .(por. Rz 8,3), albo grze
chem w oczach wczesnych ydw, uwaajcych za
zbrodniarza kadego, kto umiera na krzyu (por. Ga
3,13), albo te w sensie ofiary za grzechy (por. Iz 53,10n),
co ST oddaje niekiedy terminem grzech.
6,2 Iz 49,8.
6 , 4 - 7 , 15 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1336
szenia, aby nie wyszydzono <naszej> posugi,
4* okazujemy si sugami5Boga przez wszystko:
przez wielk cierpliwo, wrd utrapie, prze
ciwnoci i uciskw, 5w chostach, wizieniach,
podczas rozruchw, w trudach, nocnych czuwa
niach i w postach, 6przez czysto i umiejt
no, przez wielkoduszno i agodno, przez
[objawy] Ducha witego i mio nieobudn,
7przez goszenie prawdy i moc Bo*, przez
or sprawiedliwoci zaczepny i obronny,
8wrd czci i pohabienia, przez zniesawienie i
dobr saw. Uchodzcy za oszustw, a przecie
prawdomwni, niby nieznani, a przecie dobrze
znani, 9niby umierajcy, a oto yjemy, jakby
karceni, lecz nie umiercani*, 10jakby smutni,
lecz zawsze radoni, jakby ubodzy, a jednak
wzbogacajcy wielu, jako ci, ktrzy nic nie
maj, a posiadaj wszystko*.
Ostrzeenia i wnioski
11Usta nasze otwary si do was, Koryntia
nie, rozszerzyo si nasze serce. 12Nie brak wam
miejsca w moim sercu, lecz w waszych sercach
jest ciasno. 13Odpacajc si nam w ten sposb,
otwrzcie si i wy: jak do swoich dzieci mwi.
14Nie sprzgajcie si z niewierzcymi do
jednego jarzma*. C bowiem ma wsplnego
sprawiedliwo z niesprawiedliwoci? Albo c
ma wsplnego wiato z ciemnoci? 15Albo
jakie jest wspuczestnictwo Chrystusa z Belia-
rem5lub wierzcego z niewiernym? 16Co wresz
cie czy wityni Boga z bokami? Bo my
jestemy wityni Boga ywego - wedug tego,
co mwi Bg*:
Zamieszkam z nimi i bd chodzi wrd nich,
i bd ich Bogiem, a oni bd moim udem.
17Przeto wyjdcie spomidzy nich
i odczcie si od nich, mwi Pan,
i nie tykajcie tego, co nieczyste,
a Ja was przyjm
18i bd wam Ojcem,
a wy bdziecie moimi synami i crkami -
mwi Pan wszechmogcy.
7
1Majc przeto takie obietnice, najmilsi, o-
czymy si z wszelkich brudw ciaa i
ducha, dopeniajc uwicenia naszego w boja-
6,4-10 Prba wyjanienia wiernym dziwnego czasem,
by moe, postpowania Apostoa; wszystko, cokolwiek
czyni, zmierzao jednak zawsze ku zbawieniu Koryntian.
6,7 By moe aluzja do dokonywanych cudw.
6.9 Por. Ps 118[117],18.
6.10 Por. 1Kor 7,31.
6,14 Por. Pwt 22,10.
6,16nn Tekst, ktry nastpuje, stanowi mozaik: Kp
26,1 ln; Ez 37,27; Iz 52,11; J r 51,45; Ez 20,41; 2 Sm 7,14;
J r 31,9; Iz 43,6.
7,1 Por. Flp 2,12; Hbr 10,22; 12,1.
ni Boej*. 2Otwrzcie si dla nas! Nikogomy
nie skrzywdzili, nikogo nie przywiedli do upad
ku, nikogo nie oszukali*. 3Nie mwi tego,
eby was potpia. Powiedziaem ju, e pozo
stajecie w sercach naszych na wspln mier i
wsplne z nami ycie. 4Z wielk ufnoci od
nosz si do was, chlubi si wami bardzo. Peen
jestem pociechy, opywam w rado mimo wiel
kich naszych uciskw.
Misja Tytusa
5Kiedy przybylimy do Macedonii*, nasze
ciao nie doznao adnej ulgi, lecz zewszd byli
my drczeni: zewntrz walki, wewntrz* obawy.
6 Lecz Pocieszyciel pokornych, Bg, podnis i
nas na duchu przybyciem Tytusa*. 7Nie tylko
zreszt jego przybyciem, ale i pociech, jakiej
dozna wrd was, gdy nam opowiada o waszej
tsknocie, o waszych zach, o waszym zabiega
niu o mnie, tak e radowaem si jeszcze bar
dziej. 8A chocia moe i zasmuciem was moim
listem, to nie auj tego; nawet zreszt gdybym
i aowa, widzc, e list w napeni was na
pewien czas smutkiem, 9to teraz raduj si - nie
dlatego, ecie si zasmucili, ale e si zasmuci
licie ku nawrceniu5. Zasmucilicie si bowiem
po Boemu, tak i nie ponielicie przez nas
adnej szkody. 10Bo smutek, ktry jest z Boga,
dokonuje zbawiennego nawrcenia, i tego si
nie auje, smutek za tego wiata powoduje
mier*. 11To bowiem, e zasmucilicie si po
Boemu - jak wzbudzio w was gorliwo,
obron, oburzenie, boja, tsknot, zapa i
potrzeb wymierzenia kary!* We wszystkim o-
kazalicie si bez zarzutu. 12Dlatego te, cho
napisaem wam tak, to nie z powodu tego, ktry
dopuci si niesprawiedliwoci, ani te przez
wzgld na pokrzywdzonego, lecz by okaza
nasze wobec Boga zatroskanie o was. 13Tak
wic doznalimy pociechy. A rado nasza spo
tgowaa si jeszcze bardziej przez t rado,
jakiej dozna Tytus, przez was wszystkich pod
niesiony na duchu. 14Przeto jeli si wami chlu
biem przed nim, nie doznaem zawstydzenia.
Podobnie jak wszystko mwilimy wam zgodnie
z prawd, tak te prawdziw jest nasza chluba
wobec Tytusa. 15Serce za jego jeszcze bardziej
lgnie ku wam, gdy wspomina wasze posusze-
7,2 Najprawdopodobniej dosowne przytoczenie za
rzutw, jakie Pawowi czyniono.
7.5 Macedonii - por. Dz 20,1; zewntrz... we
wntrz - wzmianka o trudnociach stwarzanych przez
ludzi oraz o rozterce, jak Pawe nosi we wasnym sercu.
7.6 Zob. 2,13.
7.10 Por. Syr 30,23; 38,18.
7.11 Zwaszcza czowiekowi, ktry by sprawc przy
krego zajcia w Koryncie; por. 2,5-8.
1337 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 7. 16-9. 9
stwo i to, jak przyjlicie go z bojani i dre
niem*. 16Ciesz si, e we wszystkim mog wam
ufa.
O J AMUNIE DLA UBOGICH Z J EROZOLIMY
Hojno na rzecz ubogich
8
1Donosimy wam, bracia, o asce Boej, jakiej
dostpiy Kocioy Macedonii*, 2jak to w
dotkliwej prbie ucisku uradoway si bardzo i
jak skrajne ich ubstwo zajaniao bogactwem
prostoty.3Wedug moliwoci, a nawet - zawia
dczam to - ponad swe moliwoci okazali oni
gotowo, 4nalegajc na nas bardzo i proszc o
ask wspdziaania w posudze na rzecz wi
tych5. 51nie tylko tak byo, jak si spodziewali
my, lecz ofiarowali siebie samych naprzd Panu, a
potem nam przez wol Bo. 6Poprosilimy wic
Tytusa, aby, jak to ju rozpocz, tak te i
dokona tego dziea miosierdzia pord was.7A
podobnie jak obfitujecie we wszystko, w wiar, w
mow, w wiedz, we wszelk gorliwo, w mio
nasz do was, tak te obycie i w t ask*
obfitowali. 8Nie mwi tego, aby wam wydawa
rozkazy, lecz aby wskazujc na gorliwo innych,
wyprbowa wasz mio. 9Znacie przecie ask
Pana naszego, J ezusa Chrystusa, ktry bdc
bogatym, dla was sta si ubogim, aby was
ubstwem swoim ubogaci*. 10Tak wic udzie
lam wam rady, a to przyniesie poytek wam,
ktrzy zaczlicie ju od ubiegego roku nie tylko
chcie, lecz i dziaa. 11Doprowadcie teraz to
dzieo do koca, aby czynne podzielenie si tym,
co macie, potwierdzao wasz chtn gotowo.
12A gotowo uznaje si nie wedug tego, czego
si nie ma, lecz wedug tego, co si ma. 13Nie o to
bowiem idzie, eby innym sprawia ulg, a sobie
utrapienie, lecz eby bya rwno. 14Teraz wic
niech wasz dostatek przyjdzie z pomoc ich
potrzebom, aby ich bogactwo byo wam pomoc
w waszych niedostatkach i aby nastaa rwno,
jak to jest napisane: 15Nie mia za wiele ten, kto
mial duo. Nie mia za mao ten, kto mia niewiele*.
Zapowied przybycia wysannikw Pawa
16A Bogu niech bd dziki za to, e wszcze
pi t trosk o was w serce Tytusa*, 17tak i
przyj zacht, a bdc jeszcze bardziej gor
liwym, z wasnej woli wybra si do was. 18Po
salimy z nim brata*, ktrego sawa w [gosze
niu] Ewangelii5rozchodzi si po wszystkich Ko
cioach. 19Co wicej, przez same Kocioy zosta
on ustanowiony towarzyszem naszej podry w
tym dziele, okoo ktrego si trudzimy ku chwale
samego Pana i ku zaspokojeniu naszego prag
nienia, 20wystrzegajc si tego, by kto na nas
nie sarka* z okazji darw, tak obficie przez nas
zebranych. 21 Staramy si bowiem o dobro nie
tylko wobec Pana, lecz take wobec ludzi*. 22Po
salimy z nim rwnie brata naszego, ktrego
gorliwo mielimy sposobno wielokrotnie wy
prbowa, a ktry teraz, naprawd ufajc wam,
okaza si jeszcze bardziej gorliwy*. 23Tytus jest
moim towarzyszem i trudzi si ze mn dla was;
a bracia nasi - to wysacy Kociow, chwaa
Chrystusa. 24 Okacie wic im wobec Kociow
wasz mio i dajcie dowd naszej z was chluby.
9
1O posudze za, ktr si peni dla wi
tych5*, nie potrzebuj wam pisa. 2Znam
bowiem wasz gorliwo, dziki ktrej chlubi
si wami wrd Macedoczykw: Achaj a goto
wa jest ju od zeszego roku. I tak wasza
gorliwo pobudzia wielu do wspzawodnict
wa. 3Posaem za braci, aby pod tym wzgldem
nie bya daremna nasza chluba z was, abycie -
jak to ju powiedziaem - byli gotowi. 4Gdyby
bowiem przybyli ze mn Macedoczycy i gdyby
stwierdzili, ecie nie przygotowani, zawstydzili
bymy si my - nie chc ju mwi, e i wy - z
powodu takiego stanu rzeczy.5Uwaaem przeto
za konieczne prosi braci, aby przybyli wczeniej
do was i przygotowali ju przedtem obiecan
przez was darowizn, ktra oby si okazaa hoj
noci, a nie sknerstwem.
Bogosawione skutki zbirki
6Tak bowiem jest: kto skpo sieje, ten i
skpo zbiera, kto za hojnie sieje, ten hojnie te
zbiera bdzie. 7Kady niech przeto postpi tak,
jak mu nakazuje jego wasne serce, nie aujc i
nie czujc si przymuszonym, albowiem rados
nego dawc miuje Bg*. 8A Bg moe zla na
was ca obfito aski, tak bycie majc wszyst
kiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we
wszystkie dobre uczynki, 9wedug tego, co jest
napisane:
7.15 Prawdopodobnie w przewiadczeniu, e chodzi
o kogo, kto jest w pewnym sensie wysannikiem samego
Boga; por. Flp 2,12.
8,1 Por. Rz 15,26.
8,7 Tzn. wspierania ubogich.
8,9 Aluzja nie tylko do wcielenia, lecz take do
krzya Chrystusa; por. Flp 2,5-11; Hbr 12,2.
8.15 Wj 16,18.
8.16 Por. 2,13; 7,6.
8,18 By nim prawdopodobnie ukasz Ewangelista.
8.20 Prawdopodobnie z tytuu rzekomej nieuczciwo
ci Apostoa w przekazaniu zebranych darw.
8.21 Prz 3,4 (LXX).
8.22 Nie wiadomo, kim by w brat.
9,1 Tu - wiernych Kocioa jerozolimskiego.
9,7 Prz 22,8 (LXX).
9,9 Ps 112[111],9.
9, 10-11, 6 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1338
Rozproszy, da ubogim,
sprawiedliwo Jego trwa na wieki*.
10Ten za, ktry daje siewcy ziarno [do zasiewu
i] chleb do jedzenia, dostarczy rwnie wam
ziarna i rozmnoy je, i zwikszy plon waszej
sprawiedliwoci*. 11Wzbogaceni we wszystko,
bdziecie peni wszelkiej prostoty, ktra skada
przez nas dzikczynienie Bogu. 12Posugiwanie
bowiem tej sprawie spoecznej nie tylko uzupe
nia to, na co nie sta witych, lecz obfituje w
liczne dziki skadane Bogu. 13Ci, ktrzy od
daj si tej posudze, wielbi Boga za to, ecie
posuszni w wyznawaniu Ewangelii5Chrystusa,
a w prostocie stanowicie jedno z nimi i ze
wszystkimi. 14A w swych modlitwach za was
okazuj wam mio z powodu przebogatej w
was aski Boga. 15Dziki Bogu za J ego dar
niewypowiedziany. '
OSOBISTA OBRONA APOSTOA
0 rzekomej saboci Apostoa
1 A 1Zreszt ja sam, Pawe, upominam was
1 przez cicho i agodno Chrystusa, ja,
ktry bdc midzy wami, uchodz w oczach
waszych za pokornego, a z daleka od was jes
tem dla was zbyt surowy*, 2ja was prosz:
ebym nie musia odwoa si do tej surowoci,
na jak zamierzam si zdoby wzgldem tych,
ktrzy sdz, e postpujemy wedug ciaa*.
3Chocia bowiem w ciele pozostajemy, nie pro
wadzimy walki wedug ciaa*, 4gdy or bojo
wania naszego nie jest z ciaa*, lecz ma od*
Boga moc burzenia twierdz warownych. Udare
mniamy ukryte knowania 5i wszelk wynioso
przeciwn poznaniu Boga, a wszelki umys pod
dajemy w posuszestwo Chrystusowi, 6 z goto
woci ukarania kadego nieposuszestwa, kie
dy ju wasze posuszestwo stanie si doskona
e. 7Zauwacie to, co [jest zreszt] oczywiste!
J eeli kto jest przekonany, e naley do Chrys
tusa*, nieche znw wemie sobie pod rozwag
i to, e my rwnie, podobnie jak on, jestemy
Chrystusowi. 8Choby mi bowiem wypado je
szcze bardziej chlubi si wadz, jak nam da
Pan ku zbudowaniu, a nie ku zagadzie waszej,
nie bd si wstydzi dlatego [rzekomo], 9iby
si nie wydawao, e chc was straszy listami.
10Listy bowiem - jak utrzymuj - s grone i
nieubagane, lecz gdy si zjawia osobicie, jest
9,10 Iz 55,10; Oz 10,12.
10,1 Zarzut czyniony Pawowi przez jego przeciw
nikw.
10,2n Tzn. na sposb tylko ludzki, doczesny, nie nad
przyrodzony.
10,4 Ciaa - zob. przyp. do 10,2n; od - inni tum.
dla.
10,7 By moe tzw. partia Chrystusa z 1Kor 1,12.
saby, a jego mowa nic nie znaczy. 11Kto tak
sdzi, niech sobie zapamita, e jakimi jestemy
w sowach naszych listw, bdc poza wami,
takimi te bdziemy w czynach jako obeci
wrd was.
Przeciwko posdzaniu Apostoa o prne ambicje
12Nie mamy bowiem odwagi ani rwna si,
ani stawia siebie obok tych, ktrzy zachwalaj
sami siebie; nie okazuj wielkiego rozsdku, gdy
siebie samych mierz miar wasnej osoby i
porwnuj si sami z sob. 13My nie bdziemy
si wynosili ponad miar, lecz bdziemy si
oceniali wedug granic wyznaczonych nam
przez Boga, a sigajcych a do was. 14Nie
przekraczamy bowiem [susznej] miary jak ci,
ktrzy do was jeszcze nie dotarli; przecie do
szlimy do was z Ewangeli5Chrystusa. 15Nie
przechwalamy si ponad miar kosztem cu
dzych trudw*. Mamy jednak nadziej, e w
miar rosncej w was wiary my rwnie wzras
ta bdziemy wedug naszej miary, 16niosc
Ewangeli poza wasze granice, a nie chlubic si
tym, co ju byo dokonane przez innych. 17Ten,
kto si chlubi, w Panu niech si chlubi*. 18Nie
ten jest bowiem wyprbowany, kto si sam
przechwala* lecz ten, kogo uznaje Pan.
Aposto chlubi si swym yciem
penym troski o wiernych
n
10, gdybycie mogli znie troch sza
lestwa z mojej strony! Ale tak, wy i
mnie zniesiecie. 2J estem bowiem o was zazdros
ny Bosk zazdroci. Polubiem was przecie
jednemu mowi*, by was przedstawi Chrys
tusowi jako czyst dziewic. 3Obawiam si jed
nak, aeby nie byy odwiedzione umysy wasze
od prostoty i czystoci wobec Chrystusa w taki
sposb, jak w swojej chytroci w zwid E-
w*. 4J eli bowiem przychodzi kto i gosi wam
innego J ezusa, jakiego wam nie gosilimy, lub
bierzecie innego Ducha, ktrego nie otrzymali
cie, albo inn ewangeli, nie t, ktr przyjli
cie - znosicie to spokojnie. 5Ot sdz, e
dokonaem nie mniej ni wielcy apostoowie*.
6Cho bowiem niewprawny w sowie, to jednak
10,15' W apostoowaniu Pawe nie wkracza na teren
prac innych misjonarzy ani nie przypisuje sobie cudzych
osigni.
10,17 J r 9,22n.
11.2 Stosunek wsplnoty korynckiej do Chrystusa
przedstawi Pawe na wzr relacji: oblubienica - ob
lubieniec, przy czym Pawe jest jakby drub. Przenonia
oblubienicy lub wesela wystpuje czsto, np. Iz 49,14-21;
50,1; 54,1-10; 62,4n; J r 2,1-7; 3,1-13; 31,22; 51,5; Ez
16,8-14; Oz 2,18.21n; Mt 22,2; 25,1-12; J 3,28n; Ef
5,25-33; Ap 19,7n; 21,2.
11.3 Por. Rdz 3,1-7.
11,5 Pawe przyrwnuje si do pozostaych aposto-
1339 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 11,7-12, 8
nie jestem pozbawiony wiedzy. Zreszt ujaw
nilimy si wobec was we wszystkim, pod ka
dym wzgldem. 7Czy popeniem jaki grzech
przez to, e poniaem siebie, by was wywy
szy? e za darmo gosiem wam Ewangeli5
Bo? 8Ogoacaem inne Kocioy, biorc, co
potrzebne do ycia, aby wam przyj z pomoc.
9A kiedy byem u was i znajdowaem si w
potrzebie, nikomu nie okazaem si ciarem.
Czego mi nie dostawao, dopenili bracia przy
byli z Macedonii*. W niczym nie obciaem
was i nadal nie bd obcia. 10[Zapewniam
was przez] prawd Chrystusa, ktra jest we
mnie, e nikt nie pozbawi mnie tego tytuu do
chluby w granicach Achai. ^Dlaczego? Czy
dlatego, e was nie miuj?* Bg to wie. 12Co
za czyni, bd i nadal czyni, aby nie mieli
sposobnoci do chlubienia si ci, ktrzy jej szu
kaj; aby byli jak i my w tym, czym si chlubi.
13Ci faszywi apostoowie - to podstpni dzia
acze, udajcy apostow Chrystusa. 141 nic
dziwnego. Sam bowiem szatan podaje si za
anioa wiatoci. 15Nic przeto wielkiego, e i
jego sudzy podszywaj si pod sprawiedliwo.
Ale skocz wedug dzie swoich.
16J eszcze raz mwi: niech mnie nikt nie
uwaa za szaleca, a jeeli ju tak, to przyjmij
cie mnie nawet jako szaleca, abym i ja mg si
nieco pochepi. 17To, co powiem, nie wedug
Pana powiem, lecz jakby w szalestwie, majc
rzekomy powd do chluby. 18Poniewa wielu
chlubi si wedug ciaa* - i ja bd si chlubi.
19Chtnie przecie znosicie gupcw, sami b
dc mdrymi. 20Zezwalacie na to, e was kto
bierze w niewol, e was objada, wyzyskuje, e
was z gry traktuje, e was policzkuje*. 21M
wi to ku waszemu zawstydzeniu, tak jakbym
chcia okaza moj pod tym wzgldem sabo.
J eeli inni zdobywaj si na odwag - mwi
jak szalony - to i ja si odwaam. 22Hebraj
czykami s? J a take. Izraelitami s? J a rwnie.
Potomstwem Abrahama? I ja. 23S sugami
Chrystusa? Zdobd si na szalestwo: J a jesz
cze bardziej! Bardziej przez trudy, bardziej
przez wizienia; daleko bardziej przez chosty,
przez czste niebezpieczestwa mierci. 24 Przez
w (por. 12, 11) albo, co jest nawet bardziej prawdopo
dobne, czyni tu aluzj do swoich przeciwnikw, ktrych
ironicznie nazywa wielkimi apostoami.
11,9 Por. Flp 4,15n.
11,11 Zarzut przeciwnikw Pawa.
11,18 Tj. sprawami czysto doczesnymi.
11,20 Aluzja do naduy popenionych przez rzeko
mych apostow.
11,24 Prawo, przewidujc za pewne przestpstwa ka
r chosty (Pwt 25,3), dopuszczao czterdzieci uderze,
w praktyce jednak, by nie przekroczy tego przepisu,
zatrzymywano si na trzydziestu dziewiciu razach.
ydw piciokro byem bity po czterdzieci
razw bez jednego*. 25Trzy razy byem sieczo
ny rzgami, raz kamienowany, trzykrotnie by
em rozbitkiem na morzu, przez dzie i noc
przebywaem na gbinie morskiej. 26Czsto w
podrach, w niebezpieczestwach na rzekach,
w niebezpieczestwach od zbjcw, w niebez
pieczestwach od wasnego narodu, w niebez
pieczestwach od pogan, w niebezpieczest
wach w miecie, w niebezpieczestwach na pus
tkowiu, w niebezpieczestwach na morzu, w
niebezpieczestwach od faszywych braci; 27w
pracy i umczeniu, czsto na czuwaniu, w go
dzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie
i nagoci, 28nie mwic ju o mojej codziennej
udrce pyncej z zatroskania o wszystkie Ko
cioy. 29Kt odczuwa sabo, bym i ja nie czu
si saby? Kt doznaje zgorszenia, ebym i ja
nie pon? 30J eeli ju trzeba si chlubi, bd
si chlubi z moich saboci. 31Bg i Ojciec
Pana J ezusa, Ten, ktry jest bogosawiony na
wieki, wie, e nie kami. 32W Damaszku na
miestnik krla Aretasa* rozkaza pilnowa mia
sta Damasceczykw, chcc mnie pojma.33A-
le przez okno spuszczono mnie w koszu za mur
i tak uszedem rk jego*.
1 O 1J eeli trzeba si chlubi - cho co praw-
1 A da nie wypada - przejd do widze i
objawie Paskich. 2Znam czowieka w Chrys
tusie, ktry przed czternastu laty* - czy w ciele,
nie wiem, czy poza ciaem, te nie wiem, Bg to
wie - zosta porwany a do trzeciego nieba. 31
wiem, e ten czowiek - czy w ciele, nie wiem,
czy poza ciaem, <te nie wiem), Bg to wie -
4zosta uniesiony do raju i sysza tajemne so
wa, ktrych si nie godzi czowiekowi powta
rza. 5Z tego wic bd si chlubi, a sob
samym nie bd si chlubi, chyba e moimi
sabociami. 6Zreszt chobym i chcia si chlu
bi, nie bybym szalecem; powiedziabym tylko
prawd. Powstrzymuj si jednak, aby mnie nikt
nie szacowa ponad to, co widzi we mnie lub co
ode mnie* syszy. 7Aby za nie wynosi mnie
zbytnio ogrom objawie, dany mi zosta ocie*
dla ciaa, wysannik szatana, aby mnie policz
kowa - ebym si nie unosi pych. 8Dlatego
11.32 Aretas IV (9 r. przed Chr. -40 r. po Chr.), krl
nabatejski, te Heroda Antypasa, z ktrym pniej
prowadzi on wojn.
11.33 Por. Dz 9,23nn.
12,2 Tj. okoo roku 43. Chodzi oczywicie o samego
Pawa.
12.6 Bd: o mnie.
12.7 Zob. przyp. do Dz 26,14. Bliej nie znane do
wiadczenia. Wymienia si jako przypuszczenie: upoka
rzajce pokusy bd chorob chroniczn, utrudniajc
apostolstwo, bd wyrzuty sumienia z powodu dawnego
ycia przeladowcy.
12, 9 -13, 13 DRUGI LIST DO KORYNTIAN 1340
trzykrotnie prosiem Pana, aby odszed ode
mnie, 9lecz mi powiedzia: Wystarczy ci mojej
aski. Moc bowiem w saboci si doskonali.
Najchtniej wic bd si chlubi z moich sabo
ci, aby zamieszkaa we mnie moc Chrystusa.
10Dlatego mam upodobanie w moich sabo
ciach, w obelgach, w niedostatkach, w prze
ladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa.
Albowiem ilekro niedomagam, tylekro jestem
mocny. 11Oszalaem, a wy mnie do tego zmusi
licie! To wy powinnicie wyraa mi uznanie.
W niczym przecie nie byem mniejszy od wiel
kich apostow, chocia jestem niczym.
12Dowody [mojego] apostolstwa okazay si
pord was przez wielk cierpliwo, a take
przez znaki5, cuda i przejawy mocy. 13W czym
e otrzymalicie mniej ni pozostae Kocioy?
Chyba tylko w tym, e nie byem wam ciarem.
Wybaczcie mi t krzywd!
ZAPOWIED WIZYTY W KORYNCIE
Bezinteresowno Apostoa
14Oto po raz trzeci zamierzam do was przy
by, a nie bd was obcia. Nie szukam bo
wiem tego, co wasze, ale was samych. Nie dzieci
rodzicom winny gromadzi majtnoci, lecz ro
dzice dzieciom. 15J a za bardzo chtnie ponios
wydatki i nawet siebie samego wydam za dusze
wasze. Czy wic, coraz bardziej was miujc,
mniej bd miowany? 16* Zreszt niech i tak
bdzie: nie byem dla was ciarem, ale bdc
chytrym, zdobyem was podstpem. 17Czy mo
e oszukaem was przez kogo spord tych,
ktrych do was posaem? 18Prosiem Tytusa i
wysaem z nim brata5. Czy Tytus was oszuka?
Czy nie postpowalimy w tym samym duchu?
Czy nie tymi samymi ladami?
Zbawienie Koryntian celem apostolskich
zabiegw Pawa
19Od dawna ju sdzicie, e si przed wami
usprawiedliwiamy. W obliczu Boga w Chrys
tusie mwimy, a wszystko, najmilsi, ku zbudo
waniu waszemu. 20Obawiam si, e gdy przy
jd, znajd was nie takimi, jakimi pragnbym
was znale, a i dla was oka si takim, jakiego
sobie nie yczycie. eby przypadkiem nie [byo
wrd was] sporw, zazdroci, gniewu, niewa
ciwego wspzawodnictwa, obmw, szemrania,
wynoszenia si, ktni*. 21Oby mnie ponownie
nie upokorzy wobec was Bg mj i ebym nie
musia paka nad wieloma spord tych, kt
rzy popenili przedtem grzechy i wcale si nie
nawrcili z nieczystoci, rozpusty i rozwizoci,
jakich si dopucili.
Oznaki apostolskiej powagi Pawa
n
1Oto teraz po raz trzeci* wyruszam do
was. Na ustach dwu albo trzech wiadkw
zawinie cala sprawa*. 2Zapowiedziaem to ju
i teraz zapowiadam - jako obecny za drugim
razem, a nieobecny teraz - tym, ktrzy ju
przedtem grzeszyli, i wszystkim innym, e gdy
znw przyjd, nie bd oszczdza [nikogo]. 3U-
siujecie bowiem dowiadcza Chrystusa, ktry
przeze mnie przemawia, a nie jest saby wobec
was, lecz ukazuje w was moc swoj. 4Chocia
bowiem zosta ukrzyowany wskutek saboci,
to jednak yje dziki mocy Boej. I my take
niemocni jestemy w Nim, ale y bdziemy z
Nim przez moc Bo wzgldem was. 5Siebie
samych badajcie, czy trwacie w wierze; siebie
samych dowiadczajcie. Czy nie wiecie o sa
mych sobie, e J ezus Chrystus jest w was?
Chyba ecie odrzuceni. 6Mam za nadziej, i
uznacie, e my nie jestemy odrzuceni. 7Prosi
my przeto Boga, abycie nie czynili nic zego.
Nie o to chodzi, bymy si sami okazali wy
prbowani, lecz bycie wy czynili, co dobre, a
my - ebymy byli jakby odrzuceni.8Nie moe
my niczego dokona przeciwko prawdzie, lecz
[wszystko] dla prawdy. 9Cieszymy si bowiem,
gdy my sabi jestemy, wy za - mocni, i mod
limy si o wasze udoskonalenie. 10Dlatego te
jako nieobecny tak pisz, abym jako obecny
wrd was nie musia postpowa surowiej -
wedug wadzy, ktr Pan mi da ku zbudowa
niu, a nie ku zgubie waszej.
Kocowe polecenia, pozdrowienia i yczenia
^Zreszt, bracia, radujcie si, dcie do
doskonaoci pokrzepiajcie si na duchu, bd
cie jednomylni, pokoj zachowujcie, a Bg mio
ci i pokoju bdzie z wami. 12Pozdrwcie si
nawzajem witym pocaunkiem! Pozdrawiaj
was wszyscy wici5. 13aska Pana J ezusa
Chrystusa, mio Boga i dar jednoci w Duchu
witym niech bd z wami wszystkimi!
12,20 Zob. Rz l,29nn.
13,1 Po raz trzeci - po raz pierwszy, gdy zakada
Koci w Koryncie, drugi raz - w czasie dzielcym
------------------- wysanie pierwszego listu od drugiego; sprawa - Pwt
12,16n Nowe zarzuty przeciwnikw Pawa. 19,15.
LIST DO GALATW
WSTP
Pierwsze przybycie w. Pawa do Gaatw, jak si wydaje nie zaplanowane, nastpio na skutek
choroby Apostoa (4,13). Rzucone wtedy sowo Boe pado na grunt podatny, wzbudzio wielki
entuzjazm da prawdy Boej i zapowiadao pikny rozwj ycia chrzecijaskiego (4,15; 5,7).
Przyjto Pawa jak anioa Boego, jak [samego] Chrystusa J ezusa (4,14). Po pierwszej wizycie
nastpia jeszcze druga (4,13) w nieznanych okolicznociach.
Wielu uczonych sdzi, e wspomnianymi w licie Galatami byli mieszkacy Galacji waciwej,
pooonej w pnocnej czci rzymskiej prowincji Galacji, skupieni wok miast: Ancyra (dzi
Ankara), Pessynunt, Tavium, i e w. Pawe na terenach tych gosi Ewangeli podczas swej drugiej
(lata 50-53) i trzeciej (lata 53-58) podry misyjnej (Dz 16,6; 18,23). Inni uczeni twierdz, e List
do Galatw skierowany by do mieszkacw poudniowej czci rzymskiej prowincji Galacji o ludnoci
mieszanej pod wzgldem etnicznym. Przyjli oni Ewangeli w czasie pierwszej (lata 45-48) i drugiej
(lata 50-53) podry w. Pawa.
Krtko po ostatniej (drugiej) wizycie w. Pawa u Gaatw do zaoonych przez niego wsplnot
chrzecijaskich przybyli nowi gosiciele Ewangelii, domagajc si od nawrconych zachowywania
przepisw rytualnych i ceremonialnych ST (4,9n), w szczeglnoci za obrzezania (5,2n.6.12).
Wprowadzili oni wielki zamt w umysach Galatw (1,7; 2,12; 5,10.12; Dz 15,1.19.24), ktrzy
wskutek tego znaleli si w rozterce, krok tylko od dezercji od goszonej przez w. Pawa Ewangelii
(1,6). Nowinkarze ci uzasadniali swe stanowisko take tym, e Pawe, nie nalec do grona
Dwunastu, nie gosi autentycznej nauki.
Od staroytnoci wikszo egzegetw jest zdania, e nowinkarze ci, bdcy prawdopodobnie
chrzecijanami pochodzenia ydowskiego, w nauce zwani judaizujcymi, domagali si zachowania
Prawa ST jako warunku nieodzownego do usprawiedliwienia i zbawienia (Dz 15,1). Ostatnio wysuwa
si przypuszczenie, e mogli to by przedstawiciele pregnozy w stylu Kerynta (zob. Wstp do listw
w. Jana). Powiadomiony w por o niepokojach w Galacji, w. Pawe, nie mogc przyby osobicie
(4,18.20), listem skutecznie zapobieg odstpstwu.
W zalenoci od tego, jak si bliej okreli adresatw listu (zob. ak. 2), inaczej wypadnie ustalenie
daty jego napisania przez Apostola: W koncepcji Galatw poudniowych list mg by napisany ju
ok. 49/50 r., w koncepcji Galatw pnocnych - dopiero w latach 54-58. Na og przyjmuje si
rok 57, a za miejsce napisania - Efez lub Macedoni.
Poza wstpem, zawierajcym adres i pozdrowienie (1,1-5), oraz wasnorcznie przez w. Pawa
napisanym zakoczeniem (6,11-18) list obejmuje dwie czci. Cz apologetyczno-dogmatyczna
(1,6-5,12), zapowiadajc gwny temat w adresie (1,1-5), argumentami historycznymi (1,6-2,21)
i biblijnymi (3,1-5,12) uzasadnia autorytet apostolski w. Pawia i wiarygodno goszonej przez
niego Ewangelii o powoaniu do Kocioa pogan, ktrzy ju s wolni od zachowywania przepisw
rytualnych i ceremonialnych ST, gdy otrzymali usprawiedliwienie dziki wierze w Jezusa Chrystusa
(zob. List do Rzymian, Wstp). Cz moralna (5,13-6,10) traktuje o prawdziwej wolnoci
chrzecijaskiej.
List korzysta obficie z tekstw ST, co jest zrozumiae w polemice ze zwolennikami judaizmu.
Nadto wyrnia si wrd listw Pawiowych charakterem bardziej urzdowym, co si tumaczy
okolicznociami, jakie go wywoay.
LIST DO GALATW
Adres*
I
1Pawe, aposto nie z ludzkiego* ustano
wienia czy zlecenia, lecz z ustanowienia
J ezusa Chrystusa i Boga Ojca, ktry Go wskrze
si z martwych, 2oraz wszyscy bracia5, ktrzy s
ze mn - do Kociow Galacji:
3aska wam i pokj od Boga, Ojca naszego,
i Pana J ezusa Chrystusa, 4ktry wyda samego
siebie za nasze grzechy, aby wyrwa nas z obec
nego zego* wiata, zgodnie z wol Boga i Ojca
naszego. 5J emu to chwaa na wieki wiekw!
Amen.
PRAWDZIWO EWANGELII
GOSZONEJ PRZEZ W. PAWA
Prawdziwa Ewangelia*
6Nadziwi si nie mog, e od Tego, ktry
was ask Chrystusa powoa, tak szybko chce
cie przej* do innej Ewangelii. 7Innej jednak
Ewangelii nie ma: s tylko jacy ludzie, ktrzy
siej wrd was zamt i ktrzy chcieliby prze
krci Ewangeli Chrystusow. 8Ale gdybymy
nawet my lub anio z nieba gosi wam Ewan
geli rn od tej, ktr wam gosilimy - niech
bdzie przeklty! 9J u to przedtem powiedzieli
my, a teraz jeszcze mwi: Gdyby wam kto
gosi Ewangeli rn od tej, ktr [od nas]
otrzymalicie - niech bdzie przeklty!
1,1-9 Wstpna cz tego listu odcina si od pozo
staych pism Apostoa tonem urzdowym (zob. Wstp).
Zmuszony okolicznociami, Aposto od razu zapowiada
temat apologii osobistej, podajc skrt caej swojej nauki
o zbawieniu.
1,1 Dos.: ani od ludzi, ani przez czowieka -
zwrot ten wyklucza ludzkie pochodzenie godnoci apos
tolskiej Pawa i otrzymanie tego urzdu za porednict
wem innego z Apostow.
1,4 Taki jest wiat obecny przed swoim kocem - ze
wzgldu na grzechy i dziaalno zego ducha - w ze
stawieniu ze wiatem przyszym; por. J 12,31; Dz 26,18;
2 Kor 4,4.
1,6 W jzyku gr. sowo to oznacza dezercj.
DOWODY HISTORYCZNE
PRAWDZIWOCI EWANGELII PAWOWEJ
Pawe rwnie apostoem Chrystusa
10A zatem teraz: czy zabiegam o wzgldy
ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram si
przypodoba? Gdybym jeszcze ludziom chcia
si przypodoba, nie bybym sug5Chrystusa.
11Owiadczam wic wam, bracia, e goszona
przeze mnie Ewangelia nie jest wymysem ludz
kim. 12Nie otrzymaem jej bowiem ani nie nau
czyem si od jakiego czowieka, lecz objawi
mi j J ezus Chrystus. 13Syszelicie przecie o
moim postpowaniu ongi, gdy jeszcze wyzna
waem judaizm, jak z niezwyk gorliwoci
zwalczaem Koci Boy i usiowaem go znisz
czy, 14jak w arliwoci dla judaizmu przewy
szaem wielu moich rwienikw z mego naro
du, jak byem szczeglnie wielkim zapalecem
w zachowywaniu tradycji moich przodkw.
15Gdy jednak spodobao si Temu, ktry
wybra mnie jeszcze w onie matki mojej i powo
a* ask swoj, 16aby objawi Syna swego we
mnie*, bym Ewangeli o Nim gosi poganom,
natychmiast, nie radzc si ciaa i krwi* 17ani
nie udajc si do J erozolimy, do tych, ktrzy
apostoami stali si pierwej ni ja, skierowaem
si do Arabii, a pniej znowu wrciem do
Damaszku. 18Nastpnie, trzy lata pniej, uda
em si do J erozolimy, aby pozna si* z Kefa-
sem, i zatrzymaem si u niego [tylko] pitnacie
dni. 19Spord za innych, ktrzy nale do
grona Apostow, widziaem jedynie J akuba,
brata Paskiego*. 20A Bg jest mi wiadkiem,
e w tym, co tu do was pisz, nie kami.
1.15 Iz 49,1; J r 1,5.
1.16 We mnie wskazuje na to, e objawienie Boe
- poza wizj zewntrzn, dostpn take dla towarzyszy
Szawa (Dz 9,7; 22,9) - jemu samemu przynioso we
wntrzne pouczenie o Chrystusie (1 Kor 9,1; 2 Kor 4,6);
ciaa i krwi - tzn. samej natury ludzkiej, po prostu
ludzi; por. Mt 16,17.
1.18 Zamierzajc pracowa w Palestynie, skada wi
zyt w. Piotrowi. Wyrazy Kefas i pozna si
(przyj z wizyt i hodem) podkrelaj prymat Piotrowy.
1.19 J est to J akub, syn Alfeusza, nalecy do grona
Dwunastu (por. Mt 10,3; Mk 3,18; k 6,15; Dz 1,13),
1343 LIST DO GALATW 1, 21-2, 18
21Potem udaem si do krain Syrii i Cylicji.
22Kocioom za chrzecijaskim w J udei pozo
stawaem osobicie nie znany. 23Docieraa do
nich jedynie wie: ten, co dawniej nas prze
ladowa, teraz jako Dobr Nowin gosi wiar,
ktr ongi usiowa wytpi. 241wielbili Boga
z mego powodu.
Potwierdzenie ze strony w. Piotra
i innych Apostow
2
1Potem, po czternastu latach, udaem si
ponownie do J erozolimy wraz z Barnab,
zabierajc ze sob take Tytusa*. 2Udaem si
za w t stron na skutek otrzymanego objawie
nia*. I przedstawiem im Ewangeli5, ktr go
sz wrd pogan, osobno za tym, ktrzy ciesz
si powaaniem*, [by stwierdzili], czy nie biegn
lub nie biegem na prno. 3Ale nie zmuszono
do poddania si obrzezaniu nawet Tytusa, mego
towarzysza*, mimo e jest Grekiem. 4 A byo to
w zwizku z tym, e na zebranie weszli bezpraw
nie faszywi bracia, ktrzy przyszli podstpnie
wybada nasz wolno, jak mamy w Chrystu
sie J ezusie, aby nas ponownie pogry w nie
wol. 5Na dane przez nich ustpstwo zgoa
si jednak nie zgodzilimy, aby dla waszego
dobra* przetrwaa prawda Ewangelii.
6Co si za tyczy stanowiska tych, ktrzy si
ciesz jakim powaaniem - jakimi oni dawniej*
byli, jest dla mnie bez znaczenia; u Boga nie ma
wzgldu na osob - ot ci, co s uznani za
powagi, nie polecili mi dodawa czegokolwiek.
7Wrcz przeciwnie, stwierdziwszy, e mnie zo
stao powierzone goszenie Ewangelii wrd nie-
obrzezanych, podobnie jak Piotrowi wrd ob
rzezanych - 8Ten bowiem, ktry wspdziaa z
Piotrem w apostoowaniu obrzezanych, wsp
dziaa i ze mn wrd pogan - 9i uznawszy
dan mi ask, J akub, Kefas i J an, uwaani za
filary, podali mnie i Barnabie prawic na znak
wsplnoty, bymy szli do pogan, oni za do
obrzezanych, 10bylemy pamitali o ubogich,
co te gorliwie staraem si czyni.
zapewne tosamy z J akubem Mniejszym (Mt 27,56;
Mk 15,40; 16,1; k 24,10).
2.1 Byo to ok. 49/50 r. Przybycie zostao spowodo
wane niepokojami wywoanymi przez zwolennikw juda
izmu w Antiochii (Dz 15,ln).
2.2 Objawienia - Dz 15,2 podaj inny powd
wyprawy do J erozolimy, zreszt niesprzeczny z tu wy
mienionym; por. podobne rnice w Dz 10,19; 11,1 ln.
Pawowi chodzi o uzyskanie aprobaty dla goszonej
przez niego Ewangelii, by pooy kres akcji zwolen
nikw judaizmu i usun przyczyny niepokoju wrd
tamtejszych chrzecijan; ciesz si powaaniem - rz
dzcy w Kociele, tj. Apostoowie.
2.3 Por. 2 Kor 2,13; 7,6; 8,23; Tt l,4n.
2.5 Inni tum.: u was.
2.6 Inni tum.: jakimikolwiek byli.
Konflikt w Antiochii dowodzi susznoci
stanowiska w. Pawa
11Gdy nastpnie Kefas przyby do Antio
chii, otwarcie mu si sprzeciwiem, bo na to
zasuy. 12Zanim jeszcze nadeszli niektrzy z
otoczenia J akuba*, bra udzia w posikach z
tymi, ktrzy pochodzili z pogastwa. Kiedy
jednak oni si zjawili, pocz si odsuwa* i
trzyma z dala, bojc si tych, ktrzy pochodzili
z obrzezania. 13To jego nieszczere postpowa
nie podjli te inni pochodzenia ydowskiego,
tak e wcignito w to udawanie nawet Bar
nab.
14Gdy wic spostrzegem, e nie id suszn
drog, zgodn z prawd Ewangelii, powiedzia
em Kefasowi wobec wszystkich: J eeli ty, cho
jeste ydem, yjesz wedug obyczajw przyj
tych wrd pogan, a nie wrd ydw, to jak
moesz zmusza pogan do przyjmowania zwy
czajw ydowskich?
Zasady Ewangelii Pawiowej*
15My jestemy ydami z urodzenia, a nie
pogronymi w grzechach poganami. 16A jed
nak przewiadczeni, e czowiek osiga uspra
wiedliwienie nie dziki uczynkom wymaganym
przez Prawo, lecz jedynie dziki wierze w J ezusa
Chrystusa, my wanie uwierzylimy w Chrys
tusa J ezusa, by osign usprawiedliwienie dzi
ki wierze w Chrystusa, a nie dziki uczynkom
wymaganym przez Prawo, jako e nikt nie osi
gnie usprawiedliwienia* dziki uczynkom wyma
ganym przez Prawo. 17A jeeli to, e szukamy
usprawiedliwienia w Chrystusie, poczytuje si
nam za grzech, to i Chrystusa naleaoby uzna
za sprawc grzechu*. adn miar! 18* A prze-
2,12 J akuba - na jego autorytet powoywali si
jednak bezpodstawnie (Dz 15,14-19); pocz si od
suwa - z 2,14 wynika, e Piotr uwaa przepisy Prawa
ST o pokarmach i obmyciach obrzdowych za nie obo
wizujce, tu jednak ustpi zwolennikom judaizmu ze
wzgldw taktycznych, by unikn niepokojw.
2,15-21 Trudno ten urywek uwaa za cz mowy
skierowanej do Piotra, dla ktrego takie pouczenie byo
zbdne (Dz 15,7-11). S to raczej istotne elementy Ewan
gelii Pawiowej, rozsnute na kanwie sporu antioche1
skiego.
2.16 Ps 143[142],2.
2.17 Trudny ten urywek mona dwojako wyjani:
bd jako sprowadzenie do absurdu dnoci szukania
po chrzcie ponownego usprawiedliwienia w Prawie, co
rwnaoby si blunierczemu przypuszczeniu, e Chrys
tus nas zostawi w grzechu; bd jako wyraz obawy, e
goszenie wolnoci od Prawa, danej przez Chrystusa,
stanie si podniet do grzeszenia; por. Mk 2,15n; k
15,ln. Pierwsze wyjanienie lepiej harmonizuje z kon
tekstem.
2,18nn Argument teologiczny: z woli Chrystusa, kt
ry zjawi si zgodnie z zapowiedziami Prawa ST, cz
obrzdowa tego Prawa przestaa obowizywa w eko-
2, 19-3, 17 LIST DO GALATW 1344
cie wykazuj, e sam przestpuj [Prawo], gdy
na nowo stawiam to, co uprzednio zburzyem.
19Tymczasem ja dla Prawa umarem przez Pra
wo, aby y dla Boga: razem z Chrystusem
zostaem przybity do krzya. 20Teraz za ju
nie ja yj, lecz yje we mnie Chrystus. Cho
nadal prowadz ycie w ciele, jednak obecne
ycie moje jest yciem wiary w Syna Boego,
ktry umiowa mnie i samego siebie wyda za
mnie. 21Nie mog odrzuci aski danej przez
Boga. J eeli za usprawiedliwienie dokonuje si
przez Prawo, to Chrystus umar na darmo.
BIBLIJ NE DOWODY PRAWDZIWOCI
EWANGELII PAWOWEJ
Usprawiedliwienie Galatw faktem bezspornym
3
10, nierozumni Galaci! Kt was urzek,
was, przed ktrych oczami nakrelono ob
raz J ezusa Chrystusa ukrzyowanego? 2Tego
jednego chciabym si od was dowiedzie, czy
Ducha otrzymalicie dziki uczynkom wymaga
nym przez Prawo, czy z powodu posuszestwa
wierze?* 3Czy jestecie a tak nierozumni, e
zaczwszy duchem, chcecie teraz koczy cia
em?* 4Czy tak wielkich rzeczy doznalicie* na
prno? A byoby to rzeczywicie na prno.
5Czy Ten, ktry udziela wam Ducha i dziaa
cuda wrd was, [czyni to] dziki uczynkom
wymaganym przez Prawo, czy te z powodu
posuszestwa wierze?
Wzorem Abrahama*
6 W taki sam sposb Abraham uwierzy Bo
gu, i to mu policzono za sprawiedliwo*. 7Zro
zumiejcie zatem, e ci, ktrzy polegaj na wie
rze, ci s synami Abrahama. 81 std Pismo,
widzc, e w przyszoci Bg dziki wierze b
dzie dawa poganom usprawiedliwienie, ju Ab-
nomii Ewangelii (Ef 2,15; Kol 2,14) z chwil zawarcia
na krzyu Nowego Przymierza. Razem z Chrystusem
chrzecijanin sta si dla Prawa martwy (a ma ono moc
tylko wobec ywych), otrzymujc od Chrystusa nowe
ycie, bdce poza zasigiem Prawa: czonki bowiem yj
yciem swej Gowy. Niekonsekwencj jest wic wracanie
do przestarzaych form ycia.
3.2 Galaci, poganie z pochodzenia, dziki cudom
towarzyszcym ich nawrceniu (3,4) ju zostali przeko
nani, e przyjli prawdziw religi, uzyskujc usprawied
liwienie, i to zgodnie z zapowiedziami ST o niezwykych
wydarzeniach towarzyszcych przyjciu Mesjasza; por.
Iz 44,3; 59,21; J r 31,33n; Ez 11,19; J1 3,1-5 oraz Dz
2,15-21; 10,44-47; ll,15nn; 15,8n.
3.3 Aluzja do obrzezania.
3.4 Inni tum.: Czy tak wiele cierpielicie na pr
no? Druga cz tego zdania rnie tum.
3,6-9 Abraham zosta usprawiedliwiony (Rdz 15,6)
przed wprowadzeniem obrzezania (Rdz 17,10-14.23-27) i
przed nadaniem Prawa na Synaju (Wj rozdz. 19-31).
3,6 Rdz 15,6.
rahamowi oznajmio t radosn nowin: W to
bie bd bogosawione wszystkie narody*. 9I
dlatego ci, ktrzy yj dziki wierze, maj uczes
tnictwo w bogosawiestwie wraz z Abraha
mem, ktry da posuch wierze*.
USPRAWIEDLIWIENIE A PRAWO I OBIETNICA
Prawo rdem przeklestwa*
10Natomiast na tych wszystkich, ktrzy po
legaj na uczynkach wymaganych przez Pra
wo, ciy przeklestwo. Napisane jest bowiem:
Przeklty kady, kto nie wypenia wytrwale
wszystkiego, co nakazuje wykona Ksiga Pra
wa. 11A e w Prawie nikt nie osiga usprawied
liwienia przed Bogiem, wynika std, e sprawie
dliwy y bdzie dziki wierze. 12Prawo za nie
uwzgldnia wiary, lecz [mwi]: Kto wypenia
przepisy, dziki nim y bdzie.
13Z tego przeklestwa Prawa Chrystus nas
wykupi - stawszy si za nas przeklestwem*,
bo napisane jest: Przeklty kady, ktrego po
wieszono na drzewie - 14aby bogosawiestwo
Abrahama stao si w Chrystusie J ezusie udzia
em pogan i abymy przez wiar otrzymali obie
canego Ducha.
Wyszo obietnicy
15* Bracia, uyj przykadu ze stosunkw
midzy ludmi. Nikt nie obala ani nie zmienia
testamentu prawnie sporzdzonego, cho jest
on jedynie dzieem ludzkim. 16Ot to wanie
Abrahamowi i jego potomstwu dano obietnice. I
nie mwi [Pismo]: i potomkom, co wskazywa
oby na wielu, ale [wskazano] na jednego: i
potomkowi twojemu, ktrym jest Chrystus*.
17A chc przez to powiedzie: testamentu, u-
3.8 Rdz 12,3; 18,18.
3.9 J udaizujcy gorliwcy jako warunek zbawienia
wysuwaj czno z Abrahamem. Kontrargument Apo
stoa: nie polega ona na poddaniu si obrzezaniu, lecz na
posiadaniu takiej samej wiary, jak mia Abraham; por.
k 19,9.
3,10nn Pwt 27,26 (LXX); Ha 2,4 (Rz 1,17; Hbr
10,38); Kp 18,5. Nie kwestionowanym zaoeniem byo
to, e czowiek siami przyrodzonymi nie zdoa wypeni
wszystkich przepisw Prawa.
3,13 Przeklestwem jest Chrystus, na zasadzie do
browolnego zadouczynienia, przez przyjcie na siebie
solidarnoci z grzeszn, a wic przeklt ludzkoci.
Aposto cytuje tu Pwt 21,23, zamieniajc imiesw prze
klty przez Boga na abstrakcyjny rzeczownik prze
klestwo, eby nie sugerowa, e Chrystus by osobicie
przeklty.
3,15n Terminy obietnica i testament s tu uy
wane zamiennie.
3,16 Hebr. wyraz nasienie uyty w Rdz 12,7 moe
mie znaczenie zbiorowe - potomstwo oraz jedno
stkowe - potomek. w. Pawe podkrela, e natchnio
ny autor Picioksigu umylnie uy tego wyrazu w
1345 LIST DO GALATW 3. 18 - 4 . 14
przednio przez Boga prawnie ustanowionego,
Prawo, ktre powstao czterysta trzydzieci lat
pniej, nie moe obali, tak by uniewani
obietnic. 18Bo gdyby dziedzictwo pochodzio z
Prawa, tym samym nie mogoby pochodzi z
obietnicy. A tymczasem przez obietnic Bg
okaza ask Abrahamowi.
19Na c wic Prawo? Zostao ono dodane ze
wzgldu na przestpstwa* a do przyjcia Potom
ka, ktremu udzielono obietnicy; przekazane
zostao przez aniow*; podane przez poredni
ka. 20Porednika jednak nie potrzeba, gdy cho
dzi o jedn osob, a Bg wanie jest sam jeden*.
21A czy moe Prawo to sprzeciwia si obiet
nicom Boym? adn miar! Gdyby mianowi
cie dane byo Prawo, majce moc udzielania
ycia, wwczas rzeczywicie usprawiedliwienie
pynoby z Prawa. 22Lecz Pismo poddao*
wszystko pod [wadz] grzechu, aby obietnica
dostaa si dziki wierze w J ezusa Chrystusa
tym, ktrzy wierz.
Ograniczone zadanie Prawa
23Do czasu przyjcia wiary bylimy poddani
pod stra Prawa i trzymani w zamkniciu a do
przyszego objawienia si wiary. 24 Tym sposo
bem Prawo stao si dla nas wychowawc*,
[ktry mia prowadzi] ku Chrystusowi, abymy
dziki wierze uzyskali usprawiedliwienie. 25Gdy
jednak wiara nadesza, ju nie jestemy poddani
wychowawcy. 26Wszyscy bowiem przez wiar
jestecie synami Boymi - w Chrystusie J ezusie.
27Bo wy wszyscy, ktrzy zostalicie ochrzczeni
w Chrystusie, przyobleklicie si w Chrystusa.
28Nie ma ju yda ani poganina, nie ma ju
niewolnika ani czowieka wolnego, nie ma ju
mczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jeste
cie kim jednym* w Chrystusie J ezusie. 29Jeeli
sensie jednostkowym, by mona go byo odnie do
najwaniejszego potomka Abrahama - Chrystusa.
3.19 Przestpstwa - sens moe by dwojaki:
1) Prawo, wskazujc, co dobre, a co ze, chroni tym
samym od grzechu; 2) Prawo, dajc poznanie za, a nie
udzielajc si do opierania si mu, pomnaa upadki. Za
sensem drugim przemawia Rz 4,15; 5,20; 7,7; aniow
- tak sdzia tradycja ydowska; echem jej s: Dz
7,38.53; Hbr 2,2.
3.20 Domylnie: przy udzielaniu obietnicy. A za
tem Prawo, jako nadane przez porednictwo anielskie
czy ludzkie, jest tym samym nisze od obietnicy, jako
udzielonej wprost przez Boga.
3,22 Dos.: zamkno, tzn. stwierdzio wielokrot
nie, e przeklci s wszyscy nie zachowujcy Prawa; por.
Rz 11,32.
3,24 Wychowawc (pedagogiem), dos.: prowa
dzcym chopcw do szkoy, a takim by w staroytno
ci zasadniczo niewolnik.
3,28 Tzn. jako zbiorowo Ciaa Chrystusa, a jeden
dla drugiego rwnie Chrystusem; por. Rz 12,5; 1Kor
12,12n.27; Ga 2,20.
za naleycie do Chrystusa, to jestecie te po
tomstwem Abrahama, dziedzicami zgodnie z
obietnic.
Wolno synw - wspdziedzicw Chrystusa
4
1A to mwi: J ak dugo dziedzic jest niele
tni, niczym si nie rni od niewolnika,
chocia jest wacicielem wszystkiego. 2A do
czasu okrelonego przez ojca podlega on opie
kunom i rzdcom. 3My rwnie, dopki byli
my nieletni, pozostawalimy w niewoli ywio
w tego wiata*. 4* Gdy jednak nadesza pe
nia czasu, zesa Bg Syna swego, zrodzonego z
niewiasty, zrodzonego pod Prawem, 5aby wy
kupi tych, ktrzy podlegali Prawu, bymy mo
gli otrzyma przybrane synostwo. 6Na dowd
tego, e jestecie synami, Bg zesa do serc
naszych Ducha* Syna swego, ktry woa: Ab-
ba*, Ojcze! 7A zatem nie jeste ju niewol
nikiem, lecz synem. J eeli za synem, to i dzie
dzicem z woli Boej.
Wezwanie do wysnucia wnioskw
8Wprawdzie ongi, nie znajc Boga, suyli
cie bogom, ktrzy w rzeczywistoci nie istniej.
9Teraz jednak, gdycie Boga poznali i, co wicej,
Bg was pozna*, jake moecie powraca do
tych bezsilnych i ndznych ywiow, pod kt
rych niewol znowu chcecie si podda? 10Za
chowujecie dni, wita nowiu i lata!* 11Obawiam
si o was, czy si dla was nie trudziem na prno.
12Bracia, prosz was, stacie si takimi jak
ja, bo ja staem si takim jak wy*. Nie skrzyw
dzilicie mnie w niczym. 13Wiecie przecie, jak
pierwszy raz gosiem wam Ewangeli5, zatrzy
many chorob*, 14i jak mimo prby, na jak
moje niedomaganie cielesne was wystawio, nie
4,3 Czas do przyjcia Chrystusa traktuje Aposto
jako okres maoletnioci rodzaju ludzkiego; ywioy
tego wiata to bd elementy skadowe wiata material
nego, uwaane przez pogan za bstwa, bd Prawo,
ktre w zestawieniu z Ewangeli jest nisz, zacztkow
form religijnoci (por. Kol 2,8.10.16n.20), albo dlatego
e reguluje ono korzystanie z rzeczy materialnych.
4,4n Ten jedyny u w. Pawa tekst mariologiczny
stwierdza bezporednio preegzystencj Syna Boego, a
porednio - przez pominicie wzmianki o ziemskim ojcu
- nawizuje do dziewiczego macierzystwa Maryi.
4,6 Ducha - charyzmatyczne znaki przekonyway
chrzecijan o fakcie i nadprzyrodzonoci udzielonego im
synostwa Boego; Abba- zob. Mk 14,36 z przyp.; Rz
8,15.
4.9 W sensie uznania za swoich.
4.10 Zwolennicy judaizmu narzucaj kalendarz y
dowski, szabaty, wita nowiu, lata jubileuszowe itp.;
por. Kol 2,16.
4.12 Tzn. by porzucili pogldy ydowskie i poga
skie, a przyjli wzorem Apostoa wolno Ewangelii.
4.13 Bya to zapewne malaria, tzw. maltaska.
43 BT 5
4, 15-5, 15 LIST DO GALATW 1346
wzgardzilicie mn ani nie odtrcilicie, ale mnie
przyjlicie jak anioa Boego, jak samego
Chrystusa J ezusa. 15Gdzie si wic podziao
to, co nazywalicie waszym szczciem? Bo mo
g wyda wam wiadectwo: gdyby to byo mo
liwe, bylibycie sobie oczy wydarli i dali je
mnie*.
16Czy dlatego staem si waszym wrogiem,
e mwiem wam prawd?
17Zabiegaj o was nie z czystych pobudek,
lecz chc was odczy [ode mnie]*, abycie o
nich zabiegali. 18Dobrze jest doznawa oznak
przywizania z czystych pobudek zawsze, a nie
tylko wtedy, gdy jestem midzy wami. 19Dzieci
moje, oto ponownie w blach was rodz, a
Chrystus w was si uksztatuje. 20J ake chcia
bym by w tej chwili u was i odpowiednio
zmieni swj gos, bo nie wiem, co z wami
pocz.
Alegoria Sary i Hagar
21Powiedzcie mi [wy], ktrzy chcecie y
pod Prawem, czy Prawa tego nie rozumiecie?
22Przecie napisane jest, e Abraham mia
dwch synw, jednego z niewolnicy, a drugiego
z wolnej*. 23Lecz ten z niewolnicy urodzi si
tylko wedug ciaa*, ten za z wolnej - na skutek
obietnicy. 24 Wydarzenia te maj jeszcze sens
alegoryczny: niewiasty te wyobraaj dwa przy
mierza; jedno, zawarte pod gr Synaj, rodzi ku
niewoli, a wyobraa je Hagar: 25Synaj jest to
gra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecne
J eruzalem. Ono bowiem wraz ze swoimi dziemi
trwa w niewoli. 26Natomiast grne J eruzalem
cieszy si wolnoci i ono jest nasz matk.
27Wszak napisane jest:
Wesel si, niepodna, ktra nie rodzia,
wykrzykuj z radoci, ktra nie znaa blw
rodzenia,
bo wicej dzieci ma samotna
ni ta, ktra yje z mem*.
28Wanie wy, bracia, jestecie jak Izaak
dziemi obietnicy. 29Ale jak wwczas ten, ktry
si urodzi tylko wedug ciaa, przeladowa te
go, ktry si urodzi wedug ducha, tak dzieje
4,15 By moe aluzja do choroby Pawa, atakujcej
oczy Apostoa, co mogo wzbudza dla niego wsp
czucie Galatw.
4,17 Inni rozumiej i tum.: od aski, od Chrys
tusa lub w sensie: wyizolowa.
4.22 Niewolnica zwaa si Hagar, wolna ona - Sara.
Wedug wczesnego prawa tylko dzieci wolnej ony byy
wolne i miay prawo dziedziczenia; por. Rdz 16,1-16;
21,1-7.
4.23 Zob. 1Kor 1,26.
4,27 Iz 54,1. Rado Sary jest typem radoci Ko
cioa.
si i teraz. 30Co jednak mwi Pismo? Wypd
niewolnic i jej syna, bo nie bdzie dziedziczy
syn niewolnicy razem z synem wolnej*. 31Tak
to, bracia, nie jestemy dziemi niewolnicy, ale
wolnej.
Bezuyteczno obrzezania
5
1Ku wolnoci wyswobodzi nas Chrystus.
A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie
si na nowo pod jarzmo niewoli!
2Oto ja, Pawe, mwi wam: J eeli poddacie
si obrzezaniu, Chrystus wam si na nic nie
przyda. 31 raz jeszcze owiadczam kademu
czowiekowi, ktry poddaje si obrzezaniu: jest
on zobowizany zachowa wszystkie przepisy
Prawa. 4Zerwalicie z Chrystusem wszyscy,
ktrzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie;
wypadlicie z aski. 5My za z pomoc Ducha
dziki wierze wyczekujemy spodziewanej spra
wiedliwoci. 6Albowiem w Chrystusie J ezusie
ani obrzezanie, ani jego brak nie maj adne
go znaczenia, tylko wiara, ktra dziaa przez
mio.
7Bieglicie tak wspaniale! Kto wam przeci
drog trwania przy prawdzie? 8Wpyw ten nie
pochodzi od Tego, ktry was powouje. 9Tro
ch kwasu zakwasza cae ciasto.
10Mam co do was ufno w Panu, e innego
zdania ni ja nie bdziecie. A na tym, ktry sieje
midzy wami zamt, zaciy wyrok potpienia,
kimkolwiek by on by. 11Co do mnie za,
bracia, jeli nadal gosz obrzezanie, to dlaczego
w dalszym cigu jestem przeladowany?* Prze
cie wtedy ustaoby zgorszenie krzya.12Bodaj
by si do koca okaleczyli* ci, ktrzy was
podburzaj.
O WOLNOCI CHRZECIJ ASKIEJ
Mio i wolno
13Wy zatem, bracia, powoani zostalicie do
wolnoci. Tylko nie [bierzcie] tej wolnoci jako
zachty do [hodowania] ciau, wrcz przeciw
nie, mioci oywieni sucie sobie wzajemnie.
14Bo cae Prawo wypenia si w tym jednym
nakazie: Bdziesz miowa bliniego swego jak
siebie samego*. 15A jeli u was jeden drugiego
ksa i poera, baczcie, bycie si wzajemnie nie
zjedli.
4,30 Rdz 21,10.12.
5.11 Niektre zarzuty przeciw Apostoowi zawiera
y sprzecznoci. Tu moe aluzja do Tymoteusza (Dz
16, Inn).
5.12 Silny sarkazm, zapewne aluzja do samokastracji
w kulcie Kybele, czczonej w Azji Mniejszej.
5,14 Kp 19,18.
1347 LIST DO GALATW 5. 16 - 6. 18
Napicie midzy duchem a ciaem*
16Oto, czego ucz: postpujcie wedug du
cha, a nie spenicie podania ciaa. 17Ciao
bowiem do czego innego dy ni duch, a duch
do czego innego ni ciao, i std nie ma midzy
nimi zgody, tak e nie czynicie tego, co chcecie.
18J eli jednak pozwolicie si prowadzi ducho
wi, nie bdziecie podlega Prawu.
19*J est za rzecz wiadom, jakie uczynki
rodz si z ciaa: nierzd, nieczysto, wyuz
danie, 20bawochwalstwo, czary, nienawi,
spory, zawi, gniewy, pogo za zaszczytami,
niezgoda, rozamy, 21zazdro, pijastwo, hu
lanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam
wam, jak to ju zapowiedziaem: ci, ktrzy si
takich rzeczy dopuszczaj, krlestwa Boego
nie odziedzicz.
22Owocem za Ducha jest: mio, rado,
pokj, cierpliwo, uprzejmo, dobro, wier
no, 23agodno, opanowanie. Przeciw takim
[cnotom] nie ma Prawa*.
24A ci, ktrzy nale do Chrystusa J ezusa,
ukrzyowali ciao swoje z jego namitnociami i
podaniami. 25Majc ycie od Ducha, do Du
cha si te stosujmy. 26Nie szukajmy prnej
chway, jedni drugich dranic i wzajemnie so
bie zazdroszczc.
Szczegowe wskazania
6
1Bracia, a gdyby komu przydarzy si jaki
upadek, wy, ktrzy pozostajecie pod dziaa
niem Ducha*, w duchu agodnoci sprowadcie
takiego na waciw drog. Bacz jednak, aby i
ty nie uleg pokusie. 2J eden drugiego brzemiona
nocie i tak wypeniajcie* prawo Chrystusowe.
3Bo kto uwaa, e jest czym, gdy jest niczym,
ten zwodzi samego siebie. 4Niech kady bada
wasne postpowanie, a wtedy powd do chluby
znajdzie tylko w sobie samym, a nie w drugim*.
5Kady bowiem poniesie wasny ciar.
6Ten, kto pobiera nauk*, niech uycza ze
wszystkich swoich dbr temu, kto go naucza.
7Nie udcie si: 8Bg nie pozwoli z siebie
szydzi. A co czowiek sieje, to i bdzie: kto
sieje w ciele5 swoim, jako plon ciaa zbierze
zagad; kto sieje w duchu, jako plon ducha
zbierze ycie wieczne*. 9W czynieniu dobra nie
ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, bdziemy
zbiera plony, o ile w pracy nie ustaniemy. 10A
zatem, dopki mamy czas, czymy dobrze
wszystkim, zwaszcza za naszym braciom* w
wierze.
Zakoczenie z wasnorcznym dopiskiem
11Przypatrzcie si, jak wielkie litery was
norcznie stawiam ze wzgldu na was*. 12O
ludzkie wzgldy ubiegaj si ci wszyscy, ktrzy
was zmuszaj do obrzezania; chc mianowicie
unikn przeladowania z powodu krzya Chry
stusowego. 13Bo ci zwolennicy obrzezania zgo
a si nie troszcz o zachowanie Prawa, a o
wasze obrzezanie zabiegaj tylko dlatego, by si
mc pochwali waszym ciaem. 14Co do mnie,
to nie daj Boe, bym si mia chlubi z czego
innego, jak tylko z krzya Pana naszego, J ezusa
Chrystusa, dziki ktremu wiat sta si ukrzy
owany dla mnie, a ja dla wiata. 15Bo ani
obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie,
tylko nowe stworzenie*. 16Na wszystkich tych,
ktrzy si tej zasady trzyma bd, i na Izraela
Boego [niech zstpi] pokj i miosierdzie!
17Odtd niech ju nikt nie sprawia mi przy
kroci: przecie ja na ciele swoim nosz blizny,
znami przynalenoci do J ezusa*.
18aska Pana naszego, J ezusa Chrystusa,
niech bdzie z duchem waszym, bracia! Amen.
5,16-26 Wyraz duch uyty w tym urywku moe
oznacza bd Ducha witego, bd zesp J ego darw,
bd utworzon pod J ego wpywempostaw czowieka,
kierujc jego postpowaniem; ciao oznacza skrto
wo denia znieprawionej grzechem pierworodnym natu
ry czowieka. Denia te s sobie przeciwstawne; por. Rz
8,5-18.
5,19-23 Por. katalogi wystpkw (Rz l,21nn; 13,13;
1Kor 5,10n; 6,9n; 2 Kor 12,20; 2 Tm 3,2-5) i cnt (1Tm
6,11; 2 P l,5nn).
5,23 Inni tum.: dla tak postpujcych nie ma Pra
wa - w sensie: tacy nie odczuwaj skrpowania przez
Prawo; por. 1Tm 1,9.
6.1 Mowa o charyzmatykach.
6.2 Kilka rkp i wyda krytycznych: wypenicie.
6,4 Inni tum.: a nie w porwnaniu z kim innym,
inni znw widz tu ironi: dokadniejsze porwnanie
wykae wasn nico.
6,6 Mowa o katechezie.
6,8 Ciao i duch w sensie podanym w 5,16-26.
6.10 Dos.: domownikom.
6.11 Do napisanego przez sekretarza pod dyktando
listu Aposto dorzuca kilka sw wasnorcznie skre
lonych (6,11-18), jak to zazwyczaj czyni (1Kor 16,21-24;
Kol 4,18; 2 Tes 3,17).
6,15 Por. 1Kor 7,19; 2 Kor 5,17.
6,17 Por. J 15,20; Dz 14,19; 2 Kor 4,10; ll,23nn;
12,12; Kol 1,24. Blizny nabyte w subie Pana czyni
Apostoa do Niego podobnym i zarazem stanowi o-
chronne znami przynalenoci, na wzr tatuau czy te
wypalania pitna stosowanego w staroytnoci w od
niesieniu do niewolnikw, onierzy i czcicieli bstw. Na
stygmaty za, spotykane pniej u witych, nic tu nie
wskazuje.
LIST DO EFEZJAN
WSTP
Tak zwany List do Efezjan - oto jak naley okreli to cenne pismo Pawiowe, na podstawie
obecnego stanu bada nad nim. Zarwno bowiem sprawdziany zewntrzne (np. brak sw w Efezie
w 1,1 w najstarszych rkopisach oraz wahania w tradycji co do adresatw), jak i sprawdziany
wewntrzne (np. brak ywszych akcentw osobistych w licie do Kocioa, ktry Aposto osobicie
zaoy i przez trzy lata [por. Dz 19,10; 20,31] bezporednio poucza), nie pozwalaj uzna Efezjan
za adresatw tego listu. W zamiarach Apostola by to zapewne list okrny, przeznaczony do
kolejnego odczytywania w kilku Kocioach Azji Mniejszej, w tej liczbie i w Efezie. Cz uczonych
uznaje ten list za zaginiony list do Laodycejczykw (por. Kol 4,16).
Liczne podobiestwa tak co do jzyka i stylu, jak i co do treci, zachodzce midzy tym listem
a listami w. Pawia do Kolosan i do Filemona, ka go umieci w bliskoci czasowej z wyej
wymienionymi jako jeden z czterech listw wiziennych. Sw. Pawe zapewne napisa ten list podczas
swojego pierwszego uwizienia w Rzymie w latach 61-63 (por. Dz 28,16.30n), ale po tamtych dwch
listach, na co wskazuje peniej ni w Licie do Kolosan rozwinita nauka o Ciele Chrystusa, jakim
jest Koci. Inni wreszcie przesuwaj dat napisania na schyek I wieku.
Podobiestwa i rnice zachodzce midzy E f a Kol skaniaj dzi niektrych uczonych do
przypuszczenia, e autorem Listu do Efezjan jest jaki bliski wsppracownik w. Pawa, ktry napisa
ten list pod kierunkiem Apostoa, korzystajc z tekstu Listu do Kolosan.
Teologia w. Pawia w licie tym osiga szczyt rozwoju. Nowa ta synteza teologiczna wynika
z potrzeb apostolskich, mianowicie przeciwstawienia si pocztkom gnozy. Std Autor posuguje si
pojciem misterium Chrystusa, ktre Bg Ojciec objawia przez Apostow. Wierni powinni coraz
gbiej wnika w to misterium dziki dziaaniu Ducha witego, ktry przez swoje dary udostpnia
im udzia w mdroci Boej. Misterium to objawia si wiatu poprzez ycie Kocioa, pojtego jako
Ciao Chrystusa, Kocioa powoanego zarwno spord ydw, jak i pogan, tworzcych razem
duchow wityni Bo. Koci jest narzdziem zbawczego planu Boga. Std list ten mona nazwa
eklezjologi soteriologiczn.
Zycie moralne chrzecijan, zgodne z ich powoaniem, stoi pod znakiem najgbszego zjednoczenia
z Chrystusem przez uzalenienie od Jego aski, a w zupenym przeciwiestwie do ycia sprzed
nawrcenia. Przy tym maestwo chrzecijan ukazuje si jako wielka tajemnica (5,32), jako
odzwierciedlenie zwizku Chrystusa z Kocioem.
W licie tym mona wyrni cz dogmatyczn o misterium Chrystusa w Kociele (1,3-3,21)
i cz moraln, ktra snuje wnioski z faktu naszej przynalenoci do Chrystusa (4,1-6,24).
LIST DO EFEZJAN
Adres
I
1Pawe, z woli Boej aposto Chrystusa
J ezusa - do witych5, ktrzy s <w Efezie),
i do wiernych w Chrystusie J ezusie: 2aska
wam i pokj od Boga, Ojca naszego, i od Pana
J ezusa Chrystusa!
MISTERIUM CHRYSTUSA W KOCIELE
Tajemniczy plan zbawienia
3Niech bdzie bogosawiony Bg i Ojciec Pa
na naszego, J ezusa Chrystusa;
On napeni nas wszelkim bogosawiestwem
duchowym na wyynach niebieskich* - w Chry
stusie.
4W Nim bowiem wybra nas przed zaoeniem
wiata,
abymy byli wici i nieskalani przed J ego
obliczem.
Z mioci 5przeznaczy nas dla siebie jako
przybranych synw poprzez J ezusa Chrystusa,
wedug postanowienia swej woli,
6 ku chwale majestatu swej aski,
ktr obdarzy nas w Umiowanym.
7W Nim mamy odkupienie przez J ego krew -
odpuszczenie wystpkw,
wedug bogactwa J ego aski.
8Szczodrze j na nas wyla
w postaci wszelkiej mdroci i zrozumienia,
9przez to, e nam oznajmi tajemnic swej woli
wedug swego postanowienia, ktre przedtem
w Nim powzi
10dla dokonania peni czasw,
aby wszystko na nowo zjednoczy w Chrys
tusie jako Gowie:
to, co w niebiosach, i to, co na ziemi*.
11W Nim dostpilimy udziau my rwnie,
z gry przeznaczeni zamiarem Tego,
ktry dokonuje wszystkiego zgodnie z zamys
em swej woli,
12bymy istnieli ku chwale J ego majestatu -
my, ktrzy ju przedtem nadziej zoylimy
w Chrystusie.
13W Nim take i wy*, usyszawszy sowo
prawdy,
Dobr Nowin o waszym zbawieniu,
w Nim rwnie - uwierzywszy, zostalicie
naznaczeni pieczci*, Duchem witym, ktry
by obiecany.
14On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w
oczekiwaniu na odkupienie, ktre nas uczyni
wasnoci* [Boga], ku chwale J ego majestatu.
Dzikczynienie i modlitwa o poznanie
Chrystusa jako Gowy Kocioa
15Przeto i ja, usyszawszy o waszej wierze w
Pana J ezusa i o mioci wzgldem wszystkich
witych,16nie zaprzestaj dzikczynienia, wspo
minajc was w moich modlitwach. 17[Prosz w
nich], aby Bg Pana naszego, J ezusa Chrystusa,
Ojciec chway, da wam ducha mdroci i obja
wienia* w gbszym poznawaniu J ego samego.
18[Niech da] wam wiate oczy serca, bycie
wiedzieli, czym jest nadzieja, do ktrej On wzy
wa, czym bogactwo chway J ego dziedzictwa
wrd witych 19i czym przeogromna J ego moc
wzgldem nas wierzcych - na podstawie dziaa
nia J ego potgi i siy. 20Wykaza On je,
gdy wskrzesi Go z martwych
i posadzi po swojej prawicy* na wyynach
niebieskich*,
21ponad wszelk Zwierzchnoci i Wadz, i
Moc, i Panowaniem*,
1,3 Zwrot ten, wystpujcy tylko w tym licie (1,20;
2,6; 3,10; 6,12), oznacza wiat nadzmysowy, niebo jako
sfer bytowania nadprzyrodzonego, rdo ask Ducha,
przedmiot aspiracji czowieka, o ktry walcz z nim
demoniczne Potgi (6,12; Rz 8,38; 1Kor 15,24; Kol
2,15).
1,10 Chrystus jest ponad caym wiatem material
nym i duchowym.
1.13 Wy - tj. nawrceni poganie; pieczci - jak
w 4,30 i 2 Kor 1,22, jest to aluzja do obrzdu chrztu.
1.14 Bdzie ni ju teraz nowy lud Boy, nowy Izrael
- Koci w aspekcie eschatologicznym.
1,17 S to charyzmaty: 1Kor 12,8; 14,6.26.
1.20 Prawicy - Ps 110[109],1; wyynach niebies
kich - zob. 1,3.
1.21 Nazwy te (por. Kol 1,16) oznaczay wwczas
rne rodzaje istot duchowych. U w. Pawa mog one
oznacza rwnie ze duchy: Kol 2,15.
1, 22-3,4 LIST DO EFEZJAN 1350
r n
i ponad wszelkim innym imieniem,
wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w
przyszym.
221 wszystko podda pod Jego stopy*,
a J ego samego ustanowi nade wszystko*
Gow dla Kocioa,
23ktry jest J ego Ciaem,
Peni* Tego, ktry napenia wszystko wszel
kimi sposobami.
Powoanie grzesznej ludzkoci do ycia w Chrystusie
2
11 wy bylicie umarymi* na skutek wa
szych wystpkw i grzechw, 2w ktrych
ylicie niegdy wedug doczesnego sposobu te
go wiata, wedug sposobu Wadcy mocarstwa
powietrza*, to jest ducha, ktry dziaa teraz w
synach buntu. 3Pord nich take my* wszyscy
niegdy postpowalimy wedug dz naszego
ciaa*, speniajc zachcianki ciaa i myli zdro
nych. I bylimy potomstwem z natury zasugu
jcym na gniew*, jak i wszyscy inni. 4A Bg,
bdc bogaty w miosierdzie, przez wielk sw
mio, jak nas umiowa,
5i to nas, umarych na skutek wystpkw,
razem z Chrystusem przywrci do ycia - ask
[bowiem] jestecie zbawieni -
6razem te wskrzesi i razem posadzi na
wyynach niebieskich* - w Chrystusie J ezusie,
7aby w nadchodzcych wiekach przeogrom
ne bogactwo swej aski okaza przez dobro
wzgldem nas, w Chrystusie J ezusie. 8ask
bowiem jestecie zbawieni przez wiar. A to
pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9nie
z uczynkw, aby si nikt nie chlubi. 10J estemy
bowiem J ego dzieem, stworzeni w Chrystusie
J ezusie do dobrych czynw, ktre Bg z gry
przygotowa, abymy je penili.
Zjednoczenie pogan i ydw w Bo wityni
11Dlatego pamitajcie, e niegdy wy - po
ganie co do ciaa, zwani nieobrzezanymi*
przez tych, ktrzy zowi si obrzezanymi* od
znaku dokonanego rk na ciele - 12w owym)
czasie bylicie poza Chrystusem, obcy wzgldem f
spoecznoci Izraela i bez udziau w przymie- j
rzach5obietnicy*, nie majcy nadziei ani Boga
na tym wiecie. 13Ale teraz w Chrystusie J ezusie
wy, ktrzy niegdy bylicie daleko, stalicie si
bliscy przez krew Chrystusa.
14On bowiem jest naszym pokojem*.
On, ktry obie czci [ludzkoci] uczyni jed
noci,
bo zburzy rozdzielajcy je mur* - wrogo.
W swym ciele 15pozbawi On mocy Prawo
przykaza, wyraone w zarzdzeniach*,
aby z dwch [rodzajw ludzi] stworzy w
sobie jednego nowego czowieka,
wprowadzajc pokj,
16i [w ten sposb] jednych, jak i drugich znw
pojedna z Bogiem, w jednym Ciele przez krzy,
w sobie zadawszy mier wrogoci*.
17A przyszedszy, zwiastowa pokj
wam, ktrzycie daleko, i pokj tym, ktrzy s
blisko*,
18bo przez Niego jedni i drudzy w jednym
Duchu mamy przystp do Ojca.
19A wic nie jestecie ju obcymi i przyby
szami, ale jestecie wspobywatelami witych5
i domownikami Boga - 20zbudowani na fun
damencie apostow i prorokw, gdzie gowic
wga* jest sam Chrystus J ezus. 21W Nim ze
spalana caa budowla ronie na wit w Panu
wityni, 22w Nim i wy take wznosicie si we
wsplnym budowaniu, by stanowi mieszkanie
Boga przez Ducha.
Aposto Pawe gosicielem misterium Chrystusa
wrd pogan
3
1Dlatego ja, Pawe, wizie Chrystusa J e
zusa dla was, pogan...* 2bo przecie sysze
licie o udzieleniu przez Boga aski danej mi dla
was, 3e mianowicie przez objawienie oznaj
miona mi zostaa ta tajemnica, jak pokrtce
przedtem opisaem. 4Dlatego, czytajc [te so
wa], moecie si przekona o moim zrozumieniu
1.22 Stopy - Ps 8,6n; nade wszystko - zapewne
w sensie: ponad wszystkimi stworzeniami.
1.23 Termin ten (gr. pleroma) oznacza bd peny
zakres dziaania aski Chrystusa jako Gowy, bd fakt
dopenienia Chrystusa, jako Gowy, przez Koci, jako
J ego Ciao.
2.1 Dos.: i was umarych, przy czymbrak orzecze
nia. Mowa o mierci duchowej.
2.2 Staroytno uwaaa je za sfer dziaania zych
duchw; por. 2 Kor 4,4.
2.3 My - tzn. ydzi; ciaa - termin sarx u w.
Pawa oznacza przewanie natur ludzk bez aski; por.
np. Rz 7,5; potomstwem... zasugujcym na gniew -
tzn. skazanymi na gniew Boy podczas sdu; por. 5,6;
J 3,36; Rz 1,18; 2,5.8; Kol 3,6; 1Tes 1,10; 5,9; Ap 6,16.
2,6 Zob. przyp. do 1,3.
2,11 Dos.: nieobrzezaniem i obrzezaniem.
2,12 W dziejach objawienia nastpuje po sobie szereg
przymierzy (z Noem, Abrahamem, Izaakiem, J akubem,
Mojeszem, Dawidem), a kade z nich zawiera obietnic,
ktra doskonale spenia si dopiero w Chrystusie.
2.14 Pokojem - por. Iz 9,5; Mi 5,4; Ag 2,9; mur
- aluzja do muru odgraniczajcego w wityni dziedzi
niec pogan. Za przekroczenie tej granicy poganom gro
zia mier; por. Dz 21,28n.
2.15 Tych, ktre wykluczay pogan z kultu Jahwe;
por. Kof2,14.
2.16 mier Chrystusa usuna wrogo grzesznej lu
dzkoci wzgldem Boga. W sobie - inni tum.: w
nim, tzn. w krzyu lub przez krzy.
2.17 Iz 57,19; Za 9,10.
2,20 Iz 28,16.
3,1 Zdanie nie dokoczone, ktre podejmuje w. 14.
tajemnicy Chrystusa. 5Nie bya ona oznajmio
na synom ludzkim w poprzednich pokoleniach,
tak jak teraz zostaa objawiona przez Ducha
witym J ego apostoom i prorokom, 6to zna
czy, e poganie ju s wspdziedzicami i wsp
czonkami Ciaa, i wspuczestnikami obietnicy
w Chrystusie J ezusie przez Ewangeli5. 7Jej su
g5staem si z daru aski Boga udzielonej mi
przez dziaanie J ego potgi. 8Mnie, zgoa naj
mniejszemu ze wszystkich witych5, zostaa da
na ta aska: ogosi poganom jako Dobr No
win niezgbione bogactwo Chrystusa 9i wydo
by na wiato, czym jest wykonanie tajemnicze
go planu, ukrytego przed wiekami w Bogu,
Stwrcy wszechrzeczy. 10Przez to teraz wielo
raka w przejawach mdro Boga poprzez Ko
ci stanie si jawna Zwierzchnociom i Wa
dzom na wyynach niebieskich* - 11zgodnie z
planem wiekw, jaki powzi [Bg] w Chrys
tusie J ezusie, Panu naszym. 12W Nim mamy
miay przystp [do Ojca] z ufnoci, przez wia
r w Niego. 13Dlatego prosz, abycie si nie
zniechcali przeladowaniami, jakie znosz dla
was, bo to jest wanie wasz chwa.
0 zjednoczenie wiernych z Chrystusem
14Dlatego zginam kolana moje przed Oj
cem, 15od ktrego bierze nazw wszelki rd na
niebie i na ziemi, 16aby wedug bogactwa swej
chway sprawi w was przez Ducha swego, by
potnie wzmocni si wewntrzny czowiek.
17Niech Chrystus zamieszka przez wiar w wa
szych sercach; abycie w mioci zakorzenieni
1ugruntowani, 18wraz ze wszystkimi witymi
zdoali ogarn duchem, czym jest Szeroko,
Dugo, Wysoko i Gboko*, 19i pozna
mio Chrystusa, przewyszajc wszelk wie
dz, abycie zostali napenieni ca Peni
Boga*.
Doksologia
20Temu za, ktry moc dziaajc w nas
moe uczyni nieskoczenie wicej ni to, o co
my prosimy czy rozumiemy, 21J emu chwaa w
Kociele i w Chrystusie J ezusie po wszystkie
pokolenia wieku wiekw! Amen.
1351
3,10 Zob. 1,3.21; 2,6.
3.18 wczesn formu czterech wymiarw stosuj
komentatorzy bd do tajemnicy zbawienia, bd do
niezgbionego bogactwa Chrystusa (3,8), bd do
mioci Chrystusa (wiersz nastpny). By moe, jest
On wyobraony tutaj jako rozpity na krzyu o roz
miarach kosmicznych, jak komentuj niektrzy Ojcowie
Kocioa, a za nimi szereg dzisiejszych autorw.
3.19 J est ni tutaj osignite - poprzez take ju
Bogiem napeniony kosmos - nieskoczone ycie
Boga.
O YCIE ZGODNE Z POWOANIEM
O zachowanie jednoci
4
1Zachcam was zatem ja, wizie w Panu,
abycie postpowali w sposb godny powo
ania, do jakiego zostalicie wezwani, 2z ca
pokor i cichoci, z cierpliwoci, znoszc sie
bie nawzajem w mioci. 3Usiujcie zachowa
jedno Ducha dziki wizi, jak jest pokj.
4J edno jest Ciao i jeden Duch, bo te zostali
cie wezwani do jednej nadziei, jak daje wasze
powoanie. 5J eden jest Pan, jedna wiara, jeden
chrzest. 6J eden jest Bg i Ojciec wszystkich,
ktry [jest i dziaa] ponad wszystkimi, przez
wszystkich i we wszystkich.
Rozmaito darw Chrystusowych
w jednym Ciele
7Kademu za z nas zostaa dana aska
wedug miary daru Chrystusowego. 8Dlatego
mwi Pismo:
Wstpiwszy na wysokoci, wzi do niewoli
jecw,
rozda ludziom dary*.
9Sowo za wstpi c oznacza, jeli nie to,
e rwnie zstpi do niszych czci ziemi?*
10Ten, ktry zstpi, jest i Tym, ktry wstpi
ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko* nape
ni*. 11On te ustanowi jednych apostoami,
innych prorokami, innych ewangelistami, in
nych pasterzami i nauczycielami, 12aby przy
sposobili witych5do wykonywania posugi dla
budowania Ciaa Chrystusowego, 13a dojdzie
my wszyscy razem do jednoci wiary i penego
poznania Syna Boego, do czowieka doskona
ego, do miary wielkoci wedug Peni Chrystu
sa. 14[Chodzi o to], abymy ju nie byli dziemi,
ktrymi miotaj fale i porusza kady powiew
nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i
przebiegoci w sprowadzaniu na manowce fa
szu. 15Natomiast, yjc prawdziwie w mioci,
sprawmy, by wszystko wzrastao ku Temu, kt
ry jest Gow - ku Chrystusowi*. 16Od Niego
[poczynajc] cae Ciao - zespalane i utrzymy
wane w cznoci wizi umacniajc kady z
czonkw stosownie do jego miary - przyczynia
sobie wzrostu dla budowania siebie w mioci.
3 , 5 - 4 , 16
4.8 Ps 68[67],19, z zamian wzi na rozda,
zapewne pod wpywem tradycji judaistycznych, wedug
ktrych tak czytano lub tumaczono ten tekst.
4.9 Mowa o Wcieleniu lub o zstpieniu Chrystusa
do otchani przed zmartwychwstaniem (Rz 10,6n; 1 P
3,18nn; 4,5n; Ap 1,18).
4.10 Wszystko - tzn. wszechwiat; napeni -
potg Krla i ask Odkupiciela.
4,15 Por. Kol 1,18; Ap 22,13. Chrystus jest kresem
uwicajcej wszechwiat dziaalnoci Kocioa, jak i jej
pocztkiem (wiersz nastpny). Inni tum.: abymy doro
li pod kadym wzgldem do Tego, ktry jest Gow.
LIST DO EFEZJAN
4, 17-5, 25 LIST DO EFEZJAN 1352
Chrzecijanin - nowym czowiekiem
17To zatem mwi i zaklinam si na Pana,
abycie ju nie postpowali tak, jak postpuj
poganie, z ich prnym myleniem, 18umysem
pogreni w mroku, obcy dla ycia Boego, na
skutek tkwicej w nich niewiedzy, na skutek
zatwardziaoci serca. 19Oni to, doprowadziw
szy siebie do nieczuoci [sumienia], oddali si
rozpucie, popeniajc zachannie wszelkiego
rodzaju grzechy nieczyste. 20Wy za nie tak
nauczylicie si Chrystusa. 21Syszelicie prze
cie o Nim i zostalicie pouczeni w Nim, zgod
nie z prawd, jaka jest w J ezusie, 22e - co si
tyczy poprzedniego sposobu ycia - trzeba po
rzuci dawnego czowieka, ktry ulega zepsuciu
na skutek zwodniczych dz, 23odnawia si
duchem w waszym myleniu 24i przyoblec si w
czowieka nowego, stworzonego na obraz Boga,
w sprawiedliwoci i prawdziwej witoci.
Zamiast wad - cnoty
25Dlatego, odrzuciwszy kamstwo, niech ka
dy z was mwi prawd swemu bliniemu*, bo
jestecie nawzajem dla siebie czonkami.
26 Gniewajcie si, a nie grzeszcie*: niech nad
waszym gniewem nie zachodzi soce. 27Ani nie
dawajcie miejsca diabu! 28Kto dotd krad,
niech ju przestanie kra, lecz raczej niech
pracuje uczciwie wasnymi rkami, by mia z
czego uycza potrzebujcemu. 29Niech nie wy
chodzi z waszych ust adna mowa szkodliwa,
lecz tylko budujca, zalenie od potrzeby, by
wywiadczaa dobro suchajcym. 301 nie za
smucajcie Boego Ducha witego*, ktrym zo
stalicie opiecztowani na dzie odkupienia.
31Niech zniknie spord was wszelka gorycz,
uniesienie, gniew, wrzaskliwo, zniewaanie -
wraz z wszelk zoci. 32Bdcie dla siebie
nawzajem dobrzy i miosierni. Przebaczajcie so
bie, tak jak i Bg wam przebaczy w Chrystusie.
3
1Bdcie wic naladowcami Boga, jako
dzieci umiowane, 2i postpujcie drog mi
oci, bo i Chrystus was umiowa i samego
siebie wyda za nas w ofierze i dani na wo mil
Bogu*.
Przeciw naduyciom pogaskim
3O nierzdzie za i wszelkiej nieczystoci
albo chciwoci niechaj nawet mowy nie bdzie
wrd was, jak przystoi witym5, 4 ani o tym,
4.25 Za 8,16.
4.26 Ps 4,5 (LXX).
4,30 Zob. 1,13. Zasmuca to wprawdzie antropo-
morfizm, ale stwierdza on, e Duch wity jest osob;
por. Iz 63,10.
5,2 Wj 29,18; Ps 40[39],7; Ez 20,41.
co haniebne, ani niedorzecznego gadania lub
nieprzyzwoitych artw, bo to wszystko jest
niestosowne. Raczej winno by wdziczne u-
sposobienie. 5O tym bowiem bdcie przekona
ni, e aden rozpustnik ani nieczysty, ani chci
wiec - to jest bawochwalca - nie ma dziedzict
wa w krlestwie Chrystusa i Boga*. 6Niechaj
was nikt nie zwodzi prnymi sowami, bo
przez te [grzechy] nadchodzi gniew Boy na
synw buntu. 7Nie miejcie wic z nimi nic
wsplnego!
Strzec nowej wiatoci
8Niegdy bowiem bylicie ciemnoci, lecz
teraz jestecie wiatoci w Panu: postpujcie
jak dzieci wiatoci. 9Owocem bowiem wiato
ci jest wszelka prawo i sprawiedliwo, i
prawda. 10Badajcie, co jest mie Panu. 111nie
miejcie udziau w bezowocnych uczynkach cie
mnoci, a raczej pitnujc [je], nawracajcie [tam
tych]. 12O tym bowiem, co si u nich dzieje po
kryjomu, wstyd nawet mwi. 13Natomiast
wszystkie te rzeczy, gdy s pitnowane, staj si
jawne dziki wiatu*, bo wszystko, co staje si
jawne, jest wiatem. 14Dlatego si mwi:
Zbud si, o picy,
i powsta z martwych,
a zajanieje ci Chrystus*.
Ze i dobre upojenie
15Baczcie wic pilnie, jak postpujecie: nie
jak niemdrzy, ale jak mdrzy. 16Wyzyskujcie
chwil sposobn, bo dni s ze. 17Nie bdcie
przeto nierozsdni, lecz usiujcie zrozumie, co
jest wol Pana. 181nie upijajcie si winem*, bo
to jest [przyczyn] rozwizoci, ale napeniajcie
si Duchem, 19przemawiajc do siebie wzajem
nie psalmami i hymnami, i pieniami penymi
ducha, piewajc i wysawiajc Pana w waszych
sercach. 20Dzikujcie zawsze za wszystko Bogu
Ojcu w imi Pana naszego, J ezusa Chrystusa.
Zasady ycia domowego -
wzniosy wzr dla mw i on
21Bdcie sobie wzajemnie poddani w boja-
ni Chrystusowej. 22ony niechaj bd pod
dane swym mom, jak Panu, 23bo m jest
gow ony, jak i Chrystus - Gow Kocioa:
On - Zbawca Ciaa. 24Lecz jak Koci pod
dany jest Chrystusowi, tak i ony mom - we
wszystkim. 25Mowie, miujcie ony, bo i
5,5 Por. Ga 5,21.
5.13 Inni tum.: pitnowane przez wiato staj si
jawne.
5.14 Urywek jakiego hymnu starochrzecijaskiego,
jak w 1Tm 3,16, piewanego przy chrzcie. Chrzest jako
owiecenie: zob. Hbr 6,4; 10,26.32.
5,18 Prz 23,31 (LXX).
1353 LIST DO EFEZJAN 5,26-6,24
Chrystus umiowa Koci i wyda za niego
samego siebie, 26aby go uwici, oczyciwszy
obmyciem wod, ktremu towarzyszy sowo*,
27aby samemu sobie przedstawi Koci jako
chwalebny, nie majcy skazy czy zmarszczki, czy
czego podobnego, lecz aby by wity i nieskala
ny*. 28Mowie powinni miowa swoje ony,
tak jak wasne ciao. Kto miuje swoj on,
siebie samego miuje. 29Przecie nigdy nikt nie
odnosi si z nienawici do wasnego ciaa, lecz
[kady] je ywi i pielgnuje, jak i Chrystus -
Koci, 30bo jestemy czonkami J ego Ciaa.
31Dlatego opuci czowiek ojca i matk, a poczy
si z on swoj, i bd dwoje jednym ciaem*.
32Tajemnica to wielka, a ja mwi: w odniesie
niu do Chrystusa i do Kocioa*. 33W kocu
wic niechaj rwnie kady z was tak miuje sw
on jak siebie samego. A ona niechaj ze czci
si odnosi do swojego ma.
Dzieci a rodzice
6
1Dzieci, bdcie posuszne w Panu waszym
rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. 2* Czcij
ojca twego i matk - jest to pierwsze przykaza
nie z obietnic - 3aby ci byo dobrze i aby dugo
y na ziemi. 4 A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie
do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je
w karnoci, napominajc, jak [chce] Pan.
Niewolnicy a panowie
5Niewolnicy, ze czci i bojani, w prostocie
serca bdcie posuszni waszym doczesnym* pa
nom jak Chrystusowi, 6 nie suc tylko dla oka,
by ludziom si podoba, lecz jako niewolnicy
Chrystusa, ktrzy z duszy peni wol Bo. 7Z
ochot sucie, jak gdybycie [suyli] Panu, a
nie ludziom, 8wiadomi tego, e kady, jeli
uczyni co dobrego, otrzyma to z powrotem od
Pana - czy to niewolnik, czy wolny. 9A wy,
panowie, tak samo wobec nich postpujcie: za
niechajcie groby, wiadomi tego, e w niebie
jest Pan zarwno ich, jak wasz, a u Niego nie
ma wzgldu na osoby.
Zachta do walki duchowej
10Na koniec bdcie mocni w Panu - si
J ego potgi. 11Przyobleczcie pen zbroj Bo,
bycie mogli si osta wobec podstpnych zaku
sw diaba. 12Nie toczymy bowiem walki prze
ciw krwi i ciau, lecz przeciw Zwierzchnociom,
przeciw Wadzom, przeciw rzdcom wiata tych
ciemnoci, przeciw duchowym pierwiastkom za
na wyynach niebieskich*. 13Dlatego przy
wdziejcie pen zbroj Bo, abycie si zdoali
przeciwstawi w dzie zy i osta, zwalczywszy
wszystko. 14Stacie wic [do walki], przepasaw
szy biodra wasze prawd i przyoblkszy pan
cerz, ktrym jest sprawiedliwo*, 15a obuwszy
nogi w gotowo [goszenia] dobrej nowiny o
pokoju*. 16W kadym pooeniu bierzcie wiar
jako tarcz, dziki ktrej zdoacie zgasi wszyst
kie rozarzone pociski Zego. 17Wecie te hem
zbawienia i miecz Ducha, to jest sowo Boe* -
18wrd wszelakiej modlitwy i bagania. Przy
kadej sposobnoci mdlcie si w Duchu! Nad
tym wanie czuwajcie najusilniej i procie za
wszystkich witych519i za mnie, aby dane mi
byo sowo, gdy usta otworz, by jawnie i swo
bodnie gosi tajemnic Ewangelii5, 20dla ktrej
sprawuj poselstwo jako wizie - ebym jawnie
j wypowiedzia, tak jak winienem.
Zakoczenie
21ebycie za wiedzieli i wy o moich spra
wach, co robi, wszystko wam oznajmi Tychik,
umiowany brat i wierny suga w Panu, 22kt
rego wysaem do was po to, bycie wy poznali
nasze sprawy, a on pokrzepi wasze serca.
Bogosawiestwo kocowe
23Pokj braciom5i mio wraz z wiar, od
Boga Ojca i Pana naszego, J ezusa Chrystusa.
24aska [niech bdzie] ze wszystkimi, ktrzy
miuj Pana naszego, J ezusa Chrystusa, w nie
skazitelnoci.
5.26 W sakramencie chrztu.
5.27 Mowa o ostatecznym ksztacie Kocioa; por.
Ez 16,9-14; 2 Kor 11,2; Ap 19,7nn; 21,2.9.
5.31 Rdz 2,24.
5.32 Tajemnic tu stanowi to, e zwizek maeski
pierwszych rodzicw jest typem - zapowiedzi zwizku
Chrystusa z Kocioem. J u prorocy chtnie przedstawia
li zwizek Boga z J ego ludem jako maestwo (Iz 50,1;
J r 2,2; Ez rozdz. 16; Oz 2,18; podobnie caa Pnp). Kade
maestwo chrzecijan jest widzialnym odnowieniem
misterium Chrystusa i Kocioa. Z tego tekstu porednio
da si wywnioskowa, e maestwo chrzecijan jest
sakramentem.
6,2n Wj 20,12.
6,5 Dos.: wedug ciaa; por. 2,3; Flm 16.
6,12 Zob. 1,3. Mowa nie o miejscu przebywania, lecz
o wymiarze, ktry te Potgi chc opanowa.
6.14 Iz 11,5; 59,17; Mdr 5,18.
6.15 Iz 52,7 (LXX).
6,17 Iz 11,4; 49,2; 59,17; por. Oz 6,5.
LIST DO FILIPIAN
WSTP
Filippi - znaczne miasto macedoskie, pod murami ktrego w 42 r. przed Chr. Oktawian August
w synnej bitwie rozgromi siy republikaskie - to pierwszy w Europie teren apostolskiej dziaalnoci
w. Pawia. Przyby on tam podczas swej drugiej podry misyjnej, trwajcej od roku 50 do 53.
Pierwsze jego kroki i przeycia w tym miecie znamy dziki barwnemu opisowi w. ukasza (Dz
16,12-40): gocinno neofitki Lidii z jednej strony, a z drugiej - bezprawie rzymskich urzdnikw,
skazujcych Pawa i Syasa, obywateli rzymskich, na chost i wizienie, byy przeyciami, ktre
midzy Apostoem a zaoonym tam przez niego Kocioem zadzierzgny wyjtkowo serdeczny wze
przyjani. Sw. Pawe, tak zawsze dbay o to, by nie ciga na siebie podejrzenia o interesowno
(por. Dz 18,3; 20,33n; 1 Kor 4,12; 9,15-18; 2 Kor 11,7-12; 1 Tes 2,9; 2 Tes 3,8), jedynie od Fiipian
bez wahania przyjmuje zasiki pienine, i to wielokrotnie (4,10.14.18). Take i niniejszy list
podyktowaa Apostoowi ch podzikowania za pomoc ostatnio mu przesan przez Fiipian za
porednictwem Epafrodyta (4,18), ktrego Aposto wanie odsya wraz z listem (2,25).
Z treci tego listu wynika, e w. Pawe, piszc go, jest w wizieniu (l,7.12n.l7; 4,22).
Wprawdzie gotw jest nawet na mczestwo (2,17), jednak oywia go nadzieja, e bdzie niedugo
zwolniony ( l,25n; 2,24). Kiedy Aposto pisze ten Ust? Tradycyjnie umieszcza si napisanie tego listu,
jak i listw do Efezjan, Kolosan i Filemona, midzy rokiem 61 a 63 (pierwsze uwizienie w Rzymie).
Ostatnio jednak coraz wicej zwolennikw, take wrd autorw katolickich, zyskuje przypuszczenie,
e List do Fiipian zosta napisany podczas prawdopodobnego uwizienia Apostoa w Efezie w latach
56-57 (por. Dz 19,21n; 20,1; 1 Kor 15,32; 16,8n; 2 Kor l,8nn). Nie brak te prb upatrywania
w dzisiejszym tekcie kilku listw do Fiipian.
W licie pisanym z okazji podzikowania za pomoc czytelnik nie spodziewa si znale sys
tematycznego wykadu prawd wiary. Istotnie, zamiast zwykej w pismach Pawiowych czci dog
matycznej, wystpuje w nim raczej cz sprawozdawcza (1,12-2,30). Niemniej - wrd wynurze
osobistych i serdecznych napomnie - pojawia si nieoczekiwanie doniosy urywek (by moe hymn
jeszcze przedpawowy) o ogooceniu (kenozie) Chrystusa (2,6-11). Stanowi on cenny przyczynek do
nauki NT o Chrystusie, jako stwierdzenie Jego Boskiej natury i istnienia przed Wcieleniem. W czci
moralnej (3,14,9) nastpuje po sobie szereg napomnie, na czele z przestrog przeciw nawrotom do
judaizmu lub te przeciwko zwolennikom pewnej postaci gnozy judaistycznej (3,1-16), i zachta do
radoci (4,4-7). List ten, pisany do najukochaszej wsplnoty, obfituje w wiele cennych wynurze
Apostoa, ktre rzucaj cenne wiato na jego ycie wewntrzne (np. 1,21-24; 2,17n; 3,7-14; 4,1 Inn).
LIST DO FILIPIAN
Adres
I
1Pawe i Tymoteusz*, sudzy5 Chrystusa
J ezusa, do wszystkich witych5w Chrys
tusie J ezusie, ktrzy s w Filippi, wraz z bis
kupami* i diakonami*. 2aska wam i pokj od
Boga, Ojca naszego, i Pana, J ezusa Chrystusa!
Dzikczynienie i modlitwa za adresatw
3Dzikuj Bogu mojemu, ilekro was wspo
minam - 4zawsze, w kadej modlitwie, zano
szc j z radoci za was wszystkich - 5z
powodu waszego udziau w [szerzeniu] Ewan
gelii5od pierwszego dnia* a do chwili obecnej.
6Mam wanie ufno, e Ten, ktry zapoczt
kowa w was dobre dzieo, dokoczy go do dnia
Chrystusa J ezusa*. 7Susznie przecie mog tak
o was myle, bo nosz was wszystkich w sercu
jako tych, ktrzy maj udzia w mojej asce:
zarwno w moich kajdanach, jak i w obronie
Ewangelii uzasadnionej dowodami. 8Albowiem
Bg jest mi wiadkiem, jak gorco tskni za
wami wszystkimi [oywiony] mioci Chrystusa
J ezusa. 9A modl si o to, by mio wasza
doskonalia si coraz bardziej i bardziej w gb
szym poznaniu i wszelkim wyczuciu 10dla oce
ny tego, co lepsze, abycie byli czyci i bez
zarzutu na dzie Chrystusa, 11napenieni plo
nem sprawiedliwoci, ktry [przynosimy] przez
J ezusa Chrystusa, na chwa i cze Boga.
APOSTO DZIELI SI NOWINAMI
I ODSANIA SERCE
Sukcesy apostolskie Winia
12Bracia, chc, abycie wiedzieli, e moje
sprawy przyniosy raczej korzy Ewangelii,
13tak i kajdany moje stay si gone w Chrys
tusie w caym pretorium5* i u wszystkich in-
1,1 Tymoteusz - ucze i towarzysz w. Pawa (zob.
np. Dz 16,1), adresat dwch jego listw; biskupami -
termin episkopos oznacza wwczas zwierzchnika, prze
oonego w Kociele, podobnie jak termin presbyteros;
por. Dz 14,23; 1Tm 5,17; Tt 1,5. Terminologia hierar
chiczna nie bya jeszcze wwczas cile sprecyzowana. Tu
zapewne mowa o kapanach; diakonami - najniszy
stopie hierarchii; por. 1Tm 3,8-13; Dz 6,1-6 z przyp.
nych. 141tak wicej braci5, omielonych w Panu
moimi kajdanami, bardziej si odwaa gosi
bez lku sowo Boe. 15Niektrzy wprawdzie z
zawici i przekory, inni za z dobrej woli gosz
Chrystusa. 16Ci ostatni [gosz] z mioci, wia
domi tego, e jestem przeznaczony do obrony
Ewangelii. 17Tamci za, powodowani niewa
ciwym wspzawodnictwem, rozgaszaj Chrys
tusa nieszczerze, sdzc, e przez to dodadz
ucisku moim kajdanom. 18Ale c to znaczy?
J edynie to, e czy to obudnie, czy naprawd, na
wszelki sposb gosi si Chrystusa. A z tego ja
si ciesz i bd si cieszy. 19Wiem bowiem, e
mi to wyjdzie na zbawienie* dziki waszej mod
litwie i pomocy, udzielanej przez Ducha J ezusa
Chrystusa, 20zgodnie z gorcym oczekiwaniem
i nadziej moj, e w niczym nie doznam zawo
du. Lecz jak zawsze, tak i teraz, z ca swobod
i jawnoci Chrystus bdzie uwielbiony w moim
ciele: czy to przez ycie, czy przez mier. 21Dla
mnie bowiem y - to Chrystus, a umrze - to
zysk. 22J eli za y w ciele - to dla mnie
owocna praca, c mam wybra? Nie umiem
powiedzie. 23Z dwch stron doznaj nalega
nia: pragn odej, a by z Chrystusem*, bo to
o wiele lepsze; 24pozostawa za w ciele - to
bardziej konieczne ze wzgldu na was. 25A ufny
w to, wiem, e pozostan, i to pozostan nadal
dla was wszystkich, dla waszego postpu i ra
doci w wierze, 26aby rosa wasza duma w
Chrystusie J ezusie przez moj ponown obec
no u was.
Zachta do wiernoci, jednoci i pokory
27Tylko sprawujcie si w sposb godny E-
wangelii Chrystusowej, abym ja - czy to gdy
przybd i ujrz was, czy te bdc z daleka -
mg usysze o was, e trwacie mocno w jed-
1.5 Por. Dz 16,12nn.
1.6 Tzn. J ego powtrnego przyjcia, czyli paruzji;
por. 1,10; 2,16.
1,13 Tutaj: miejsce stacjonowania pretorianw -
gwardii cesarskiej. W Rzymie byy to castra praetoriana
(por. Dz 28,16) obok murw miasta. Sens: wrd wszys
tkich pretorianw lub personelu urzdniczego.
1,19 Hi 13,16 (LXX).
1,23 Zaraz po mierci; por. 2 Kor 5,6nn; Ap 14,13.
nym duchu, jednym sercem walczc wsplnie o
wiar w Ewangeli, 28i w niczym nie dajecie si
zastraszy przeciwnikom. To wanie* jest dla
nich zapowiedzi zagady, dla was za zbawie
nia, i to przez Boga. 29Wam bowiem z aski
dane jest dla Chrystusa: nie tylko w Niego
wierzy, ale i dla Niego cierpie, 30skoro toczy
cie tak sam walk, jak u mnie widzielicie* i
jak teraz prowadz.
2
1J eli wic jest jakie napomnienie w Chry
stusie, jeli jaka moc przekonujca Mio
ci, jeli jakie uczestnictwo w Duchu, jeli ja
kie serdeczne wspczucie* - 2dopenijcie mo
jej radoci przez to, e bdziecie mieli te same
denia: t sam mio i wsplnego ducha,
pragnc tylko jednego, 3a niczego nie pragnc
dla niewaciwego wspzawodnictwa ani dla
prnej chway, lecz w pokorze oceniajc jedni
drugich za wyej stojcych od siebie. 4Niech
kady ma na oku nie tylko swoje wasne spra
wy, ale te i drugich.
Chrystus, Bg-Czowiek, wzorem pokory
5To denie niech was oywia; ono te [byo]
w Chrystusie J ezusie*.
6On to, istniejc w postaci* Boej,
nie skorzysta ze sposobnoci*,
aby na rwni* by z Bogiem,
7lecz ogooci* samego siebie, -
przyjwszy posta sugi*,
stajc si podobnym do ludzi.
A w zewntrznej postaci uznany za czowieka,
8uniy samego siebie,
stajc si posusznym a do mierci -
i to mierci krzyowej*.
9Dlatego te Bg Go nad wszystko wywy
szy*
i darowa Mu imi
ponad wszelkie imi*,
10aby na imi J ezusa
zgio si kade kolano*
istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych.
1,28-2,27 LIST DO
11I aby wszelki jzyk wyzna*,
e J ezus Chrystus jest PANEM* -
ku chwale Boga Ojca*.
Zachta do pracy nad zbawieniem
12A zatem, umiowani moi, skoro zawsze
bylicie posuszni, zabiegajcie o wasne zbawie
nie z bojani i dreniem nie tylko w mojej
obecnoci, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie
nie ma. 13Albowiem to Bg jest w was sprawc
i chcenia, i dziaania zgodnie z [Jego] wol.
14Czycie wszystko bez szemra i powtpie-
wa, 15abycie si stali bez zarzutu i bez winy,
jako nieskazitene dzieci Boe pord narodu
zepsutego i przewrotnego*. Pord niego jawicie
si jako rda wiata w wiecie. 16Trzymajcie
si mocno Sowa ycia, abym mg by dumny
w dniu5Chrystusa, e nie na prno biegem i
nie na prno si trudziem*. 17A jeli nawet
krew moja* ma by wylana przy ofiarniczej
posudze okoo waszej wiary, ciesz si i dziel
rado z wami wszystkimi; 18tak samo i wy si
cieszcie i dzielcie rado ze mn!
O posannictwie Tymoteusza i Epafrodyta
19A mam nadziej w Panu J ezusie, e nieba
wem pol do was Tymoteusza, abym i ja do
zna radoci, dowiedziawszy si o waszych spra
wach. 20Nie mam bowiem nikogo rwnego mu
duchem, kto by si szczerze zatroszczy o wasze
sprawy: 21bo wszyscy szukaj wasnego poyt
ku, a nie - Chrystusa J ezusa. 22Wiecie za, e
on zosta wyprbowany: bo jak dziecko ojcu,
tak razem ze mn suy Ewangelii5. 23J ego to
mam nadziej posa do was natychmiast, skoro
tylko rozejrz si w swoich sprawach. 24 Ufam
za w Panu, e i ja sam przybd niebawem.
25Uznaem te za konieczne posa do was
Epafrodyta*, brata5, mojego wsppracownika i
towarzysza broni, a waszego wysannika, ktry
mia zaradzi moim potrzebom, 26gdy bardzo
tskni za wami wszystkimi i drczy si tym, e
usyszelicie o jego chorobie. 27Rzeczywicie
FILIPIAN 1356
1,28 Tzn. wasza nieustraszona postawa.
1,30 Por. Dz 16,19-39.
2,1 Cztery te zdania apeluj do uczu, jakie adresaci
ywi dla Apostoa. Aluzja do Trjcy witej.
2.5 Inni uzupeniaj: jak te powinno by w Chrys
tusie J ezusie.
2.6 W postaci - termin filozoficzny morphe (Wig:
forma) zdaniem niektrych Ojcw Kocioa oznacza tu
natur Boga. Sens: Chrystus przed Wcieleniem istnieje
jako Bg; por. J 1,1; Kol 1,15; Hbr 1,3; dzi komen
tatorzy posta tumacz jako zewntrzny przejaw by
towania Boego - J ego chwa (por. Wj 40,34n); sposo
bnoci - wybr przed Wcieleniem; por. 2 Kor 8,9; Hbr
12,2; na rwni - Chrystus jako czowiek uznaje wy
szo Ojca (J 14,28; 1Kor 15,28), a w yciu doczesnym
wyrzek si chway Boskiej (J 17,1.5).
2.7 Ogooci - dotyczy to wyrzeczenia si zewnt
rznych przejaww chway Boskiej; posta sugi - o-
znacza nie tylko natur ludzk, ale i cierpienia Sugi
Paskiego (Iz 42,1-9; 49,1-7; 50,4-11; 52,13-53,12).
2.8 Wic najhaniebniejszej; por. Ga 3,13.
2.9 Wywyszy - przez zmartwychwstanie i wnie
bowstpienie; imi najwzniolejsze to PAN; zob. 2,11.
2.10 Iz 45,23.
2.11 I... wyzna - Iz 45,23; PANEM - tzn.
Bogiem; ku chwale... Ojca - ktremu ta proklamacja
nic nie ujmuje.
2.15 Por. Pwt 32,5.
2.16 Iz 49,4.
2.17 Dos.: ja. Aluzja do przewidywanego mcze
stwa.
2,25 Filipianin, wspomniany jeszcze w 4,18.
1357 LIST DO FIIPIAN 2. 28 - 4. 3
bowiem zachorowa, tak i by bliski mierci.
Ale Bg si nad nim zmiowa; nie tylko zreszt
nad nim, lecz i nade mn, bym nie dozna
smutku jednego po drugim. 28Przeto tym pie-
szniej go posyam, ebycie wy, ujrzawszy go,
ponownie si uradowali, i ebym ja si mniej
martwi. 29Przyjmijcie wic go w Panu z ca
radoci! A takich jak on otaczajcie czci, 30bo
dla sprawy Chrystusa bliski by mierci, narazi
wszy ycie swoje po to, by was zastpi przy
posudze, ktrej wy [osobicie] nie moglicie mi
odda.
NA WZR APOSTOA KU PRAWDZIWEJ
DOSKONAOCI CHRZECIJ ASKIEJ
Przeciw nawrotom do judaizmu
3
*Na koniec, bracia moi, radujcie si w
Panu! Pisanie do was o tym samym nie jest
dla mnie uciliwe, a dla was jest rodkiem
niezawodnym. 2Strzecie si psw*, strzecie si
zych pracownikw, strzecie si okalecze-
cw*! 3My bowiem jestemy prawdziwie ludem
obrzezanym* - my, ktrzy sprawujemy kult w
Duchu Boym i chlubimy si w Chrystusie J e
zusie, a nie pokadamy ufnoci w ciele.
Chrystus najwysz wartoci
4Chocia ja take i w ciele mog pokada
ufno. J eli kto inny mniema, e moe ufno
zoy w ciele, to ja tym bardziej: 5obrzezany
smego dnia, z rodu Izraela, z pokolenia Benia
mina, Hebrajczyk z Hebrajczykw, w stosunku
do Prawa - faryzeusz5, 6co do gorliwoci -
przeladowca Kocioa, co do sprawiedliwoci
legalnej - staem si bez zarzutu. 7Ale to wszys
tko, co byo dla mnie zyskiem, ze wzgldu na
Chrystusa uznaem za strat. 81owszem, nawet
wszystko uznaj za strat ze wzgldu na najwy
sz warto poznania Chrystusa J ezusa, mojego
Pana. Dla Niego wyzuem si ze wszystkiego i
uznaj to za mieci, bylebym pozyska Chrys
tusa 9i znalaz si w Nim - nie majc mojej
sprawiedliwoci, pochodzcej z Prawa, lecz Bo
sprawiedliwo, otrzyman dziki wierze w
Chrystusa, sprawiedliwo pochodzc od Bo
ga, opart na wierze* - 10przez poznanie Go:
zarwno mocy J ego zmartwychwstania, jak i
udziau w J ego cierpieniach - w nadziei, e
3.2 Psw - zapewne mowa o wci ujadajcych na
w. Pawa zwolennikach nawrotu do judaizmu; okale-
czecw - aluzja do obrzezania propagowanego przez
tych zwolennikw lub te do pewnej postaci bdnowier-
stwa - gnozy judaistycznej.
3.3 Dos.: obrzezaniem; por. Ga 2,7n; Ef 2,11; Kol
4,11; Tt 1,10.
3,9 Temat gwny w Rz i Ga.
upodabniajc si do J ego mierci, 11dojd jako
do penego powstania z martwych. 12Nie [m
wi], e ju [to] osignem i ju si staem
doskonay, lecz pdz, abym te [to] zdoby,
bo i sam zostaem zdobyty* przez Chrystusa
J ezusa.
W nieustannym deniu do doskonaoci
13Bracia, ja nie sdz o sobie samym, e ju
zdobyem, ale to jedno [czyni]: zapominajc o
tym, co za mn, a wytajc siy ku temu, co
przede mn, 14pdz ku wyznaczonej mecie, ku
nagrodzie, do jakiej Bg wzywa w gr*, w
Chrystusie J ezusie. 15Wszyscy wic my, dosko
nali*, tak to rozumiejmy: a jeli rozumiecie co
inaczej, i to Bg wam objawi. 16W kadym
razie: dokd doszlimy, w t sam stron zgod
nie postpujmy!
Ponowna przestroga
17Bdcie, bracia, wszyscy razem moimi na
ladowcami i wpatrujcie si w tych, ktrzy tak
postpuj, jak tego wzr macie w nas. 18Wielu
bowiem postpuje jak wrogowie krzya Chrys
tusowego, o ktrych czsto wam mwiem, a
teraz mwi z paczem. 19Ich losem - zagada,
ich bogiem - brzuch, a chwaa - w tym, czego
winni si wstydzi. To ci, ktrych denia s
przyziemne*. 20Nasza bowiem ojczyzna jest w
niebie. Stamtd te jako Zbawcy wyczekujemy
Pana J ezusa Chrystusa, 21ktry przeksztaci
nasze ciao ponione w podobne do swego
chwalebnego ciaa t moc, jak moe On take
wszystko, co jest, sobie podporzdkowa. ^
4
1Przeto, bracia umiowani, za ktrymi ts
kni - radoci i chwao* moja! - tak trwaj
cie mocno w Panu, umiowani!
Napomnienia szczegowe
2Wzywam Ewodi i wzywam Syntych, aby
byy jednej myli w Panu. 3Take prosz i
ciebie, prawdziwy Syzygu*, pomagaj im, bo one
razem ze mn trudziy si dla Ewangelii5wraz z
Klemensem* i pozostaymi moimi wsppraco
wnikami, ktrych imiona s w ksidze ycia*.
3,12 Pod Damaszkiem: Dz 9,1-30 par.
3.14 Tzn. do nieba.
3.15 Najprawdopodobniej sens ironiczny: ci, ktrzy
chc si uwaa za doskonaych. Albo te s to peni
chrzecijanie, jak w 1 Kor 2,6 (w przeciwiestwie do
niedojrzaych, ganionych w 1 Kor 14,20; Ef 4,14; Hbr
5,13n), niekoniecznie bdcy ju u kresu doskonaoci;
por. 3,12.
3,19 Napitnowanie niegodnego ycia niektrych
chrzecijan lub aluzja do praktyk kierunku judaizujce-
go, jak posty i obrzezanie.
4,1 Dos.: wiecu mj.
4,3 Syzygu - jest to zapewne gra sw: w peni
4 , 4-23 LIST DO FILIPIAN 1358
4Radujcie si zawsze w Panu; jeszcze raz
powtarzam: radujcie si! 5Niech bdzie znana
wszystkim ludziom wasza wyrozumiaa agod
no: Pan jest blisko! 6O nic si ju nie martw
cie, ale w kadej sprawie wasze proby przed
stawiajcie Bogu w modlitwie i baganiu z dzik
czynieniem. 7A pokj Boy, ktry przewysza
wszelki umys, bdzie strzeg waszych serc i
myli w Chrystusie J ezusie.
8Na koniec, bracia, wszystko, co jest praw
dziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co
mie, co zasuguje na uznanie: jeli jest jak
cnot i czynem chwalebnym - to bierzcie pod
rozwag.
9Czycie to, czego si nauczylicie, co prze
jlicie, co usyszelicie i co zobaczylicie u mnie,
a Bg pokoju bdzie z wami.
Uznanie za ponownie okazan pami
10Bardzo si te rozradowaem w Panu, e
wreszcie rozkwito wasze staranie o mnie, bo
istotnie staralicie si, lecz nie mielicie do tego
sposobnoci. 11Nie mwi tego bynajmniej z
powodu niedostatku: ja bowiem nauczyem si
wystarcza sobie w warunkach, w jakich jestem.
12Umiem cierpie bied, umiem te korzysta z
obfitoci. Do wszystkich w ogle warunkw
jestem zaprawiony: i by sytym, i gd cierpie,
korzysta z obfitoci i doznawa niedostatku.
13Wszystko mog w Tym, ktry mnie umacnia.
14W kadym razie dobrze uczynilicie, biorc
udzia w moim ucisku.1S* Wy, Filipianie, wiecie
przecie, e na pocztku [goszenia] Ewangelii,
gdy opuciem Macedoni, aden z Kociow
poza wami jednymi nie prowadzi ze mn ot
wartego rachunku przychodw i rozchodw,
16bo do Tesaloniki nawet raz i drugi przysali
cie na moje potrzeby. 17Mwi za to bynaj
mniej nie dlatego, e pragn daru, lecz pragn
owocu, ktry wzrasta na wasze dobro.
18Stwierdzam, e wszystko mam, i to w
obfitoci: jestem zaopatrzony, otrzymawszy
przez Epafrodyta od was wdziczn wo*, ofiar
przyjemn, mi Bogu. 19A Bg mj wedug
swego bogactwa zaspokoi wspaniale* w Chrys
tusie J ezusie kad wasz potrzeb.
20Bogu za i Ojcu naszemu chwaa na wieki
wiekw. Amen.
Kocowe pozdrowienia
21Pozdrwcie kadego witego5w Chrys
tusie J ezusie. Pozdrawiaj was bracia5, ktrzy s
ze mn. 22Pozdrawiaj was wszyscy wici,
zwaszcza ci z domu cezara*.
23aska Pana naszego, J ezusa Chrystusa,
[niech bdzie] z duchem waszym! Amen.
zasugujcy na miano wspnioscego jarzmo; Wig i
cz komentatorw widzi tu rzeczownik pospolity:
wspbojownik, towarzysz, druh; Klemensem -
cz tradycji widzi w nim pniejszego papiea Klemen
sa I (88-97); w ksidze ycia - Wj 32,32n; Ps 69[68],29;
Ap 3,5. Symbol wybrania d aski.
4,15nn W przenoniach zaczerpnitych z jzyka ku
pieckiego Aposto stwierdza zarwno swe prawo do
utrzymania ze strony wiernych (por. 1Kor 9,11), jak i
to, e Bg wynagrodzi im ofiary na ten cel zoone.
4.18 Rdz 8,21; Wj 29,18. Kontekst wyjania znacze
nie symbolu.
4.19 Inni dos.: w chwale, widzc tu aluzj do
nagrody wiecznej.
4,22 Nawrceni pretorianie, urzdnicy, personel ce
sarski, wcznie z niewolnikami.
LIST DO KOLOSAN
WSTP
Koci w Kolosach, miecie lecym we Frygii w dolinie Likosu, niedaleko Laodycei i Hierapolis,
zawdzicza swj pocztek niejakiemu Epafrasowi, ktry dziaa tam zapewne jako delegat (1,7) w.
Pawa, wychowujc neofitw w wielkiej czci dla Apostoa (1,8). Ale modej tej wsplnocie - mimo
jej caej gorliwoci (l,6nn) - zagraa niebezpieczestwo. Wbrew bowiem przekazanej Kolosanom
nauce apostolskiej pojawiaj si tam dnoci judaizujce - nawroty do praktyk ST (2,16), dziwnie
pomieszane ze spekulacjami pseudofilozoficznymi Grekw (2,8) na temat bytw porednich midzy
Bogiem a czowiekiem, owych Potg, odpowiadajcych anioom z ST (2,18). Tendencje te okrela
si zazwyczaj terminem pregnozy; gnoza chrzecijaska wystpuje dopiero w II w. Naley
przypuszcza, e Epafras, zaniepokojony tym stanem rzeczy, zaalarmowa w. Pawa, odwoujc si
do jego autorytetu. Drugim za informatorem Apostoa mg by zbiegy niewolnik Onezym, ktrego
dotyczy List do Filemona (zob. Wstp do Flm).
Aposto tymczasem przebywa w wizieniu w Rzymie; jest to pierwsze jego tam uwizienie, ktre
przypada na lata 61-63. Niepokojce wieci o tym, co si dzieje w Kocioach w dolinie Likosu,
przeywa on gboko (2,1). Reaguje na nie wysaniem niniejszego listu za porednictwem swego
zaufanego wsppracownika, Tychika, ktremu towarzyszy odesany do swego pana Onezym (4,7nn).
Podobny list otrzymuj jednoczenie Laodycejczycy (4,15n). List ten zagin, o ile nim nie jest List
do Efezjan (zob. Wstp do Ef).
W tych okolicznociach gwna tre listu odnosi si do Tego, ktremu ujmuje nalenej czci
przesadny kult aniow - wic do Chrystusa. Przeto Aposto stwierdza w pierwszej, dogmatycznej,
czci listu (1,15-2,23) bezwzgldne pierwszestwo Chrystusa, Jego Bosk godno i dokonane przez
Niego dzieo odkupienia, przeduajce si w Kociele, pojtym jako Ciao Chrystusowe. Z pod
stawowej prawdy wiary o naszym udziale w odkupieniu wypywa najoglniejsza zasada moralnoci
chrzecijaskiej: obowizek nowego ycia w Chrystusie. Zajmuje si nim cz moralna listu
(3,1-4,6).
Dalsze rozwinicie nauki dogmatycznej o Chrystusie jako Gowie Ciaa - Kocioa podaje nieco
pniej napisany, ale rwnie nalecy do listw wiziennych, List do Efezjan. Ostatnio wrd
egzegetw mona zauway dno do przypisywania obu tych listw szkole w. Pawa.
LIST DO KOLOSAN
Adres
I
1Pawe, z woli Boej aposto Chrystusa
J ezusa, i Tymoteusz*, brat5, 2do witych5i
wiernych w Chrystusie braci w Kolosach: aska
wam i pokj od Boga, Ojca naszego!
Uznanie dla adresatw
wyraone dzikczynn modlitw
3Dziki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego,
J ezusa Chrystusa, zawsze, ilekro modlimy si
za was - 4odkd usyszelimy o waszej wierze w
Chrystusie J ezusie i o waszej mioci, jak ywi
cie dla wszystkich witych - 5z powodu nadziei
[nagrody] odoonej dla was w niebie. O niej to
ju przedtem usyszelicie dziki goszeniu praw
dy - Ewangelii5, 6ktra do was dotara. Podob
nie jak jest na caym wiecie, tak rwnie i u was
owocuje ona i ronie od dnia, w ktrym ecie
usyszeli i poznali ask Boga w [jej] prawdzie,
7jak tego nauczylicie si od umiowanego
wspsugi naszego, Epafrasa. J est on wiernym
sug5Chrystusa, zastpujcym nas*; 8on te
nam ukaza wasz mio w Duchu*.
Modlitwa o znajomo Boga
potwierdzon yciem
9Przeto i my od dnia, w ktrym to usysze
limy, nie przestajemy za was si modli i prosi
[Boga], abycie - przez ca mdro i duchowe
zrozumienie - doszli do penego poznania J ego
woli, 10by ju postpowa w sposb godny
Pana, ku penemu [Jego] upodobaniu, wydajc
owoce wszelkich dobrych czynw i wzrastajc
przez gbsze poznanie Boga. 11Niech potga
J ego chway w peni umacnia was we wszelkiej
cierpliwoci i staoci. Z radoci 12dzikujcie
Ojcu, ktry was uzdolni do uczestnictwa w
dziale witych w wiatoci. 13On to uwolni
nas spod wadzy ciemnoci i przenis do krle
stwa swego umiowanego Syna, 14w ktrym
mamy odkupienie - odpuszczenie grzechw.
1,1 Zob. 2 Kor 1,1.
1.7 Tzn. zapewne jako delegat Apostoa; zob. Wstp.
1.8 Tzn. nadprzyrodzon.
BEZWZGLDNE PIERWSZESTWO
CHRYSTUSA
Boska godno Chrystusa i Jego dzieo odkupienia
15On jest obrazem Boga niewidzialnego -
Pierworodnym wobec kadego stworzenia*,
16bo w Nim zostao wszystko stworzone:
i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi,
byty widzialne i niewidzialne,
czy to Trony, czy Panowania, czy Zwierzch
noci, czy Wadze*.
Wszystko przez Niego i dla Niego* zostao
stworzone.
17On jest przed wszystkim i wszystko w Nim
ma istnienie.
181On jest Gow Ciaa - Kocioa*.
On jest Pocztkiem.
Pierworodnym spord umarych*,
aby sam zyska pierwszestwo we wszystkim.
19Zechcia bowiem [Bg], aby w Nim zamiesz
kaa caa Penia*
20i aby przez Niego znw pojedna wszystko ze
sob:
przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w
niebiosach,
wprowadziwszy pokj* przez krew J ego
krzya.
Udzia adresatw w skutkach odkupienia
211was, ktrzy bylicie niegdy obcymi [wo
bec Boga] i [Jego] wrogami przez sposb my
lenia i wasze ze czyny, 22teraz znw pojedna
1.15 Tzn. zrodzonym przed stworzeniem wszystkich
rzeczy; por. J l,lnn.
1.16 Trony... Wadze - caa hierarchia bytw aniel
skich; zob. przyp. do Ef 1,21; dla Niego - inni tum.:
ku Niemu; por. Ap 22,13.
1.18 Gow... Kocioa - tajemnica Mistycznego
Ciaa Chrystusa; por. Rz 12,4n; 1Kor 6,15; 10,17; Ef
l,10.22n; Pierworodnym spord umarych (por. Ap
1,5) jest Chrystus - Nowy Adam, pierwszy zmartwych
wstay, dziki ktremu wszyscy zmartwychwstan; por.
Rz 8,11; 1Kor 15,22n.45.
1.19 Bd w tym sensie jak w 2,9 (penia Bstwa),
bd zgodnie z sensem Ef 1,23 (zob. przyp.), bd
wreszcie w sensie caego odkupionego wszechwiata, co
najlepiej harmonizuje z kontekstem.
1.20 Dziki odkupieniu nastpuje powszechny ad:
1361 LIST DO KOLOSAN 1, 23-2, 17
[Bg] w doczesnym J ego ciele* przez mier, by
stawi was przed sob jako witych i nieskala
nych, i bez zarzutu, 23bylebycie tylko trwali w
wierze - ugruntowani i stateczni - a nie chwie
jcy si w nadziei [nieodcznej od] Ewangelii.
J to posyszelicie goszon wszelkiemu stwo
rzeniu, ktre jest pod niebem - jej sug staem
si ja, Pawe.
Udzia Apostoa w misterium Chrystusa
24 Teraz raduj si w cierpieniach za was i ze
swej strony dopeniam niedostatki* udrk Chry
stusa w moim ciele dla dobra J ego Ciaa, kt
rym jest Koci. 25J ego sug staem si z
powodu zleconego mi wobec was Boego wo-
darstwa: mam wypeni [posannictwo gosze
nia] sowa Boego. 26Tajemnica ta, ukryta od
wiekw i pokole, zostaa teraz objawiona J ego
witym*, 27ktrym Bg zechcia oznajmi, ja
kie jest bogactwo chway tej tajemnicy pord
pogan. J est ni Chrystus pord was - nadzieja
chway. 28J ego to gosimy, upominajc kadego
czowieka i uczc kadego czowieka z ca
mdroci, aby kadego czowieka przedstawi
jako doskonaego w Chrystusie. 29Po to wa
nie si trudz, walczc J ego moc, ktra pot
nie dziaa we mnie.
Troska Apostoa o wiar adresatw
2
1Chc bowiem, abycie wiedzieli, jak wiel
k walk tocz o was, o tych, ktrzy s w
Laodycei, i o tych wszystkich, ktrzy nie widzie
li mnie osobicie, 2aby ich serca doznay po
krzepienia, aby przez mio wyuczeni*, [osig
nli] peni zrozumienia, w caym jego bogact
wie, i gbsze poznanie tajemnicy Boga - Chrys
tusa. 3W Nim wszystkie skarby mdroci i wie
dzy s ukryte*. 4Mwi o tym, by was nikt nie
zwodzi pozornym dowodzeniem. 5Cho bo
wiem ciaem jestem daleko, to jednak duchem
jestem z wami, z radoci dostrzegajc wasz ad
i stao waszej wiary w Chrystusa.
mono osignicia Boga, jako celu czowieka, wpywa
jako na cay wszechwiat; por. Rz 8,20n.
1,22 W tekcie gr. wystpuj dwa terminy oznaczaj
ce ciao (soma, sarx). Chodzi wic bd o odrnienie
ciaa fizycznego (sarx) od mistycznego (soma - zob.
przyp. do 1,18), bd o prawd o ciele podobnym do
ciaa grzesznego (Rz 8,3).
1,24 Skutecznoci zadoczynicej i uwicajcej m
ki Chrystusa nie moe niczego brakowa; por. Hbr 7,27;
9,12; 10,10. Natomiast cierpienia caego Mistycznego
Ciaa Chrystusa trwa bd do koca wiata i kady
z J ego czonkw je dopenia, podobnie jak tutaj A-
posto.
1,26 Tu mowa zwaszcza o Apostoach.
2.2 Inni tum.: zjednoczeni.
2.3 Iz 45,3; Prz 2,3n; Ef 3,19. Inni tum.: w niej -
odnoszc ten zwrot do tajemnicy.
Trzyma si w yciu prawdziwego Chrystusa
6J ak wic przejlicie nauk o Chrystusie
J ezusie jako Panu, tak dalej w Nim postpujcie:
7zapucie [w Nim] korzenie i na Nim dalej si
budujcie, i umacniajcie si w wierze, jak was
nauczono, peni wdzicznoci. 8Baczcie, aby
kto was nie zagarn w niewol przez t filozo
fi bdc wierutnym oszustwem, opart na
ludzkiej tylko tradycji, na ywioach wiata*, a
nie na Chrystusie. 9W Nim bowiem mieszka
caa Penia: Bstwo na sposb ciaa*, 10a zo
stalicie napenieni w Nim, ktry jest Gow
wszelkiej Zwierzchnoci i Wadzy*. 111w Nim
te otrzymalicie obrzezanie, nie z rki ludzkiej,
lecz Chrystusowe obrzezanie, polegajce na zu
penym wyzbyciu si grzesznego ciaa*, 12jako
razem z Nim pogrzebani* w chrzcie, w ktrym
te razem zostalicie wskrzeszeni przez wiar w
moc Boga, ktry Go wskrzesi. 131was, umar
ych na skutek wystpkw i nieobrzezania
waszego [grzesznego] ciaa, razem z Nim przy
wrci do ycia. Darowa nam wszystkie wyst
pki, 14skreli zapis duny*, przygniatajcy nas
nakazami. To wanie, co byo naszym przeciw
nikiem*, usun z drogi, przygwodziwszy do
krzya. 15Dziki Niemu po rozbrojeniu Zwierz
chnoci i Wadz jawnie wystawi [je] na pokaz,
powidszy je w triumfalnym pochodzie*.
Przeciw faszywej ascezie
16Niechaj wic nikt was nie osdza z powo
du jedzenia i picia, bd w sprawie wita czy
nowiu, czy szabatu5. 17S to tylko cienie* spraw
2.8 Mowa o siach kosmicznych, a porednio o kie
rujcych nimi duchach - zgodnie z pogldami staro
ytnych.
2.9 Tzn. bd rzeczywicie, bd na skutek Wciele
nia, bd dla uwydatnienia sposobu, w jaki Penia bytu
zamyka si w Chrystusie, tzn. jako organicznej jednoci,
uzalenionej od Chrystusa-Gowy; por. 1,19.
2.10 Zob. 1,16.
2.11 Tzn. chrzest umoliwia zwycistwo nad tyrani
popdw natury, zepsutej przez grzech pierworodny. J
wanie przewanie oznacza u w. Pawa termin arx -
ciao; por. Rz 7,5; 8,3-13; Ga 5,15-21.
2.12 Por. Rz 6,4.
2.14 Zapis duny - to bd Prawo Mojeszowe,
ktre utracio sw moc (por. Rz 7,6; Ga 5,4; Ef 2,15),
bd oglny dug moralny caej grzesznej ludzkoci;
naszym przeciwnikiem - jest raczej grzech wspuk-
rzyowany z Chrystusem; por. 2 Kor 5,21; Ga 3,10.13.
2.15 Obraz zapoyczony ze wiata staroytnego:
zwyciski imperator prowadzi w pochodzie triumfalnym
rozbrojonych wodzw nieprzyjacielskich. Tu w ich roli
wystpuj bd ze duchy, ktrych Odkupienie pozbawi
o wadzy nad wiatem (por. k 10,18; J 12,31; Hbr 2,14;
1 J 3,8; Ap 12,9nn), bd anioowie jako rkojmia i
Stre Prawa Mojeszowego (por. Dz 7,53; Ga 3,19; Hbr
2,2), ktre ju utracio sw moc.
2,17 Cienie - por. Hbr 8,5; 10,1; rzeczywisto -
dos.: ciao.
2, 18 - 4, 3 LIST DO KOLOSAN 1362
przyszych, a rzeczywisto* naley do Chrys
tusa. 18Niechaj was nikt nie pozbawia prawa
do nagrody, [sam bdc] zamiowany w unia
niu siebie i w przesadnym kulcie aniow, zg
biajc to, co ujrza*. Taki [czowiek], bez powo
du nadty pych, z powodu zmysowego swego
sposobu mylenia, 19nie trzyma si mocno Go
wy _ [to jest Tego], z ktrego cae Ciao, zaopat
rywane i utrzymywane w caoci dziki wi
cym poczeniom czonkw, rozrasta si Boym
wzrostem. 20J eli razem z Chrystusem umarli
cie dla ywiow wiata*, to dlaczego - jak
gdyby yjc [jeszcze] w wiecie - dajecie sobie
narzuca nakazy: 21Nie bierz ani nie kosztuj,
ani nie dotykaj...! 22A przecie wszystko to
dotyczy rzeczy [przeznaczonych] do zniszczenia
przez spoycie - [owe przepisy] zgodnie z na
kazami i naukami ludzkimi*. 23Przepisy te maj
pozr mdroci dziki wymylonemu kultowi,
unianiu siebie i surowoci - w odnoszeniu si
do ciaa5, nie dziki jakim wzgldom dla za
douczynienia ciau*.
NOWE YCIE W CHRYSTUSIE
Chrystus chwalebny - zasad nowego ycia
3
1J eli wic razem z Chrystusem powstali
cie z martwych, szukajcie tego, co w grze,
gdzie przebywa Chrystus, zasiadajcy po prawi
cy Boga*. 2Dcie do tego, co w grze, nie do
tego, co na ziemi. 3Umarlicie bowiem i wase
ycie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. 4Gdy
si ukae Chrystus, nasze* ycie, wtedy i wy
razem z Nim ukaecie si w chwale.
Konieczno umartwienia
celem naladowania Chrystusa
5Zadajcie wic mier temu, co przyziemne
w czonkach: rozpucie, nieczystoci, lubieno-
ci, zej dzy i chciwoci, bo ona jest bawo
chwalstwem. 6Z ich powodu nadchodzi gniew*
Boy na synw buntu. 7I wycie niegdy tak
postpowali, kiedycie tym yli. 8A teraz i wy
odrzucie to wszystko: gniew, zapalczywo,
zo, zniewaanie, haniebn mow [wychodz
c] z ust waszych. 9Nie okamujcie si nawza
jem, bocie zwlekli z siebie dawnego czowieka
z jego uczynkami, 10a przyoblekli nowego, kt
ry wci si odnawia ku gbszemu poznaniu
2,18 Aluzja do faszywego mistycyzmu.
2,20 Por. Ga 4,3.9.
2.22 Iz 29,13; Mt 15,9.
2.23 Ostatnia cz zdania niejasna, rnie tum.,
bd streszcza ona poprzednio wyliczone pozory md
roci - jak podaje powyszy przekad - bd stwierdza,
e asceza tych bdnowiercw jest bezwartociowa wobec
lub na skutek dzy zmysowej jako denia zepsutej
natury.
[Boga], na obraz Tego, ktry go stworzy*. 11A
tu* ju nie ma Greka ani yda, obrzezania ani
nieobrzezania, barbarzycy, Scyty, niewolnika,
wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest]
Chrystus. 12J ako wic wybracy Boy - wici
i umiowani - obleczcie si w serdeczne wsp
czucie, w dobro, pokor, cicho, cierpliwo,
13znoszc jedni drugich i wybaczajc sobie na
wzajem, jeliby kto mia co do zarzucenia
drugiemu: jak Pan wybaczy wam, tak i wy.
14Na to za wszystko [przywdziejcie] mio,
ktra jest spoiwem doskonaoci. 15A w sercach
waszych niech panuje pokj Chrystusowy, do
ktrego te zostalicie wezwani w jednym Ciele.
I bdcie wdziczni. 16Sowo Chrystusa niech w
was mieszka w [caym swym] bogactwie: z ca
mdroci nauczajcie i napominajcie siebie,
psalmami, hymnami, pieniami penymi ducha,
pod wpywem aski piewajc Bogu w waszych
sercach. 17A cokolwiek mwicie lub czynicie,
wszystko [niech bdzie] w imi Pana J ezusa,
dzikujc Bogu Ojcu przez Niego.
Zasady ycia domowego
18ony, bdcie poddane mom, jak przy
stao w Panu*. 19Mowie, miujcie ony i nie
okazujcie im rozjtrzenia. 20Dzieci, bdcie po
suszne rodzicom we wszystkim, bo to jest mie
w Panu*. 21Ojcowie, nie rozdraniajcie waszych
dzieci, aby nie traciy ducha. 22Niewolnicy,
bdcie we wszystkim posuszni doczesnym pa
nom, nie suc tylko dla oka, jak gdyby dla
przypodobania si ludziom, lecz ze szczerego
serca, jak bojcy si [prawdziwego] Pana. 23Co
kolwiek czynicie, z serca wykonujcie, jak dla
Pana, a nie dla ludzi, wiadomi, 24e od Pana
otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapat.
Sucie Chrystusowi jako Panu. 25Kto bowiem
popenia bezprawie, poniesie skutki swego bez
prawia; a [u Niego] nie ma wzgldu na osoby.
4
1Panowie, oddawajcie niewolnikom, co
sprawiedliwie i susznie si naley, wiado
mi tego, e i wy macie Pana w niebie.
0 gorliwoci w modlitwie
1roztropnoci wobec pogan
2Trwajcie gorliwie na modlitwie, czuwajc
podczas niej wrd dzikczynienia.3Mdlcie si
jednoczenie i za nas, aby Bg otworzy nam
3,1 Ps 110[109],1; Mk 16,19.
3,4 Wiele rkp: wasze.
3,6 W dniu sdu, zwaszcza ostatecznego; por. Mt
3,7; Rz 2,5.8n; 1Tes 1,10; Ap 6,16; 11,18; 19,15.
3.10 Por. Rdz l,26n; 2 Kor 3,18; 4,4; Ef 4,24.
3.11 W nowym porzdku nadprzyrodzonym: w
Chrystusie, w Kociele; por. Rz 10,12; 1Kor 12,13; Ga
3,28.
3,18.20 Tzn. w yciu chrzecijaskim.
1363 LIST DO KOLOSAN 4, 4-18
podwoje [dla] sowa, dla wypowiedzenia tajem
nicy - Chrystusa, za co te jestem do tej pory
winiem, 4abym j obwieci tak, jak winienem
[j] wypowiedzie. 5Wobec obcych* postpujcie
mdrze, wyzyskujc kad chwil sposobn.
6Mowa wasza, zawsze mia, niech bdzie przy
prawiona sol*, tak bycie wiedzieli, jak naley
kademu odpowiada.
Rola wysannikw
7Wszystko o mnie oznajmi wam Tychik,
umiowany brat5, wierny suga i wsppracow
nik* w Panu. 8Wysyam go do was wanie po
to, bycie wy wiedzieli o naszych sprawach, a on
eby pokrzepi wasze serca - 9wraz z Onezy-
mem, wiernym i umiowanym bratem, ktry jest
spord was*: oznajmi wam wszystko, co tutaj
si dzieje.
Pozdrowienia
10Pozdrawia was Arystarch*, mj wsp-
wizie, i Marek*, kuzyn Barnaby*, co do kt
rego otrzymalicie zlecenia: przyjmijcie go, jeli
do was przybdzie - 11i J ezus*, zwany J us-
tusem. Ci, bdc z ydw*, s jedynymi wsp
pracownikami dla [sprawy] krlestwa Boego,
ktrzy stali si dla mnie pociech. 12Pozdrawia
was rodak wasz, Epafras, suga Chrystusa J ezu
sa, zawsze walczcy o was w modlitwach, aby
cie stali mocno, doskonali w penieniu kadej
woli Boej. 13Zawiadczam o nim, e usilnie si
troszczy o was oraz o tych, ktrzy s w Laody-
cei i w Hierapolis. 14Pozdrawia was ukasz*,
umiowany lekarz, i Demas*. 15Pozdrwcie
braci w Laodycei, zarwno Nimfasa, jak i Ko
ci [gromadzcy si] w jego domu! 16A skoro
list zostanie u was odczytany, postarajcie si, by
odczytano go te w Kociele w Laodycei, a wy
ebycie te przeczytali list z Laodycei. 17Po
wiedzcie za Archipowi: Bacz, aby wypeni
posug, ktr przyje w Panu.
Podpis z bogosawiestwem
18Pozdrowienie rk moj - Pawa: Pami
tajcie o moich kajdanach! aska [niech bdzie]
z wami!
4.5 Mowa o niechrzecijanach.
4.6 Okrelenie trafnoci lub poytecznoci; por. Mt
5,13.
4.7 Dos.: wspniewolnik.
4.9 Zob. Wstp do Kol i Flm.
4.10 Arystarch - Macedoczyk, towarzysz podr
y w. Pawa (Dz 19,29; 20,4; 27,2; Flm 24); Marek
ewangelista; por. Dz 12,12; Barnaba - lewita z Cypru,
aposto wraz z Pawem (Dz 4,36).
4,11 J ezus - bliej nie znany chrzecijanin; z y
dw - dos.: z obrzezania.
4,14 ukasz - ewangelista, towarzysz podry w.
Pawa, autor Dz; por. 2 Tm 4,11; Flm 24; Demas -
towarzysz Pawa, ktrego potem opuci (2 Tm 4,10).
PIERWSZY LIST DO TESALONICZAN
WSTP
Powszechnie si przyjmuje, e Pierwszy List do Tesaloniczan stanowi najstarszy pomnik literacki
twrczoci w. Pawia i pierwsze pismo NT. Dat jego powstania wyznacza si na okres drugiej
podry apostolskiej, czyli rok 50/51 po Chr. List ten skierowany jest do wiernych mieszkajcych
w Tesalonice, stolicy rzymskiej prowincji Macedonii i siedzibie prokonsula. Miasto to leao u wy
brzey Morza Egejskiego, przy synnym rzymskim gocicu (Via Egnatia), czcym Bizancjum
z Rzymem. Tego rodzaju pooenie zapewniao Tesalonice rol wanego orodka ycia gospodar
czego, handlowego i kulturalnego. Po bitwie pod Filippi (42 r. przed Chr.) Tesalonika otrzymuje
prawa miasta wolnego (civitas libera), z wasnym samorzdem sprawowanym przez piciu ub szeciu
poitarchw (por. Dz 17,6).
wity Pawe przyby tam ok. 50 r. i rozpocz nauczanie w synagogach. Na owoce pracy
apostolskiej nie trzeba byo dugo czeka, gdy nie tylko ydzi, ale i znaczna liczba pogan, przyjli
goszon przez niego Ewangeli. Wywoane z poduszczenia miejscowych przeciwnikw rozruchy
zmuszaj jednak Pawa do opuszczenia miasta (Dz 17,1-10). Gdy wemiemy pod uwag tre oraz
rozleg tematyk obu listw, przyj naley, e dziaalno Apostoa trwa musiaa 2-3 miesice.
Trudno bowiem przypuci, by na zaoenie wsplnoty, rekrutujcej si w wikszoci z pogan (1,9;
2,14), oraz doprowadzenie do rozkwitu i wzgldnej stabilizacji (3,8) wystarczyo tylko kilka tygodni
(Dz 17,2) owocnej dziaalnoci Apostoa (2,7-12). Po opuszczeniu Tesaloniki w. Pawe wywiera
wpyw na tamtejszy Koci za porednictwem swych przedstawicieli lub listw.
Jakkolwiek ycie religijne i spoeczne wiernych tego Kocioa byo na og zadowalajce, to
jednak nie zabrako rwnie cieni. Tym brakom w wierze (por. 3,10) chce Aposto zaradzi za
porednictwem listu. Niedocignicia te byy nastpujce: 1. nawrceni na chrzecijastwo poganie
przekonani byli o rychym nadejciu koca wiata, wobec czego ogarna ich apatia w stosunku do
wszelkich przejaww ycia codziennego, a w szczeglnoci wobec etosu pracy (4,3nn); 2. z nie
waciw interpretacj zapowiedzi eschatologicznych czyli niepokj o los umarych oraz obawy
zwizane z osobistym uczestnictwem w powtrnym przyjciu Chrystusa na sd ostateczny - paruzji
(4,13nn); 3. judeochrzecijanie nie mogli poj faktu ustania przepisw obrzdowych ST.
W tym kierunku id zatem rozwizania trudnoci i pouczenia apostolskie tego listu.
PIERWSZY LIST DO TESALONICZAN
Adres
I
1Pawe, Sylwan i Tymoteusz* do Kocioa
Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu J ezusie
Chrystusie. aska wam i pokj!
Dzikczynienie za aski
2Zawsze dzikujemy Bogu za was wszyst
kich, wspominajc o was nieustannie w naszych
modlitwach, 3pomni przed Bogiem i Ojcem
naszym na wasze dzieo wiary, na trud mioci i
na wytrwa nadziej w Panu naszym, J ezusie
Chrystusie. 4 Wiemy, bracia przez Boga umio
wani, o wybraniu waszym, 5bo nasze goszenie
Ewangelii5wrd was nie dokonao si samym
tylko sowem, lecz moc i [dziaaniem] Ducha
witego oraz wielk si przekonania. Wiecie
bowiem, jacy dla was bylimy, przebywajc
wrd was.
Uznanie dla postawy adresatw
6A wy, przyjmujc sowo pord wielkiego
ucisku, z radoci Ducha witego, stalicie si
naladowcami naszymi i Pana, 7tak e okazali
cie si wzorem dla wszystkich wierzcych w
Macedonii i Achai*.8Dziki wam nauka Paska
staa si gona nie tylko w Macedonii i Achai,
ale wasza wiara w Boga wszdzie daa si pozna,
tak e nawet nie potrzebujemy o tym mwi.
9Albowiem oni sami opowiadaj o nas, jakiego
to przyjcia doznalimy od was i jak nawrcili
cie si od bokw do Boga, by suy Bogu
ywemu i prawdziwemu 10i oczekiwa z niebios
J ego Syna, ktrego wskrzesi z martwych, J ezusa,
naszego wybawc od nadchodzcego gniewu*.
O dziaalnoci Apostoa w Tesalonice
2
1Sami bowiem wiecie, bracia, e nasze
przyjcie do was nie okazao si daremne.
2Chocia ucierpielimy i - jak wiecie - doznali-
1.1 Wsppracownicy Apostoa znani z Dz i Listw
(Dz 15,22; 1Kor 4,17; 2 Kor 1,19; 1Tm 1,2; 2 Tm 1,2).
Sylwan w Dz nosi skrcone imi: Sylas.
1,7 Por. Dz 17,1-18,1; 2 Kor 1,1.
1,10 W dniu sdu; por. Dz 17,31; Rz 5,9.
2.2 Por. Dz 16,20-24; 17,1-9.
my zniewagi w Filippi, odwaylimy si w Bo
gu naszym gosi wam Ewangeli5Bo pord
wielkiego utrapienia*. 3Upominanie za nasze
nie pochodzi z bdu ani z nieczystej pobudki,
ani z podstpu*, 4 lecz jak przez Boga zostali
my uznani za godnych powierzenia nam Ewan
gelii, tak gosimy j, aby si podoba nie lu
dziom, ale Bogu, ktry bada nasze serca*. 5Ni
gdy przecie nie posugiwalimy si pochleb
stwem w mowie - jak wiecie - ani te nie
kierowalimy si ukryt chciwoci, czego Bg
jest wiadkiem*, 6i nie szukalimy ludzkiej
chway ani pord was, ani pord innych. 7A
jako apostoowie Chrystusa moglimy by dla
was ciarem*, my jednak stanlimy pord
was peni skromnoci*, jak matka troskliwie
opiekujca si swoimi dziemi. 8Bdc tak peni
yczliwoci dla was, chcielimy wam da nie
tylko Bo Ewangeli, lecz nadto dusze nasze,
tak bowiem stalicie si nam drodzy. 9Pamita
cie przecie, bracia, nasz prac i trud. Praco
walimy* dniem i noc, aby nikomu z was nie
by ciarem. Tak to wrd was gosilimy
Ewangeli Bo. 10Sami jestecie wiadkami, i
Bg take, jak bogobojnie, sprawiedliwie i nie
nagannie zachowalimy si pord was, wierz
cych. 11Przecie wiecie, emy kadego z was -
jak ojciec swe dzieci* - prosili, zachcali i za
klinali, 12abycie postpowali w sposb godny
Boga*, ktry was wzywa do swego krlestwa i
chway. 13Dlatego nieustannie dzikujemy Bo
gu, bo gdy przejlicie sowo Boe, usyszane od
nas, przyjlicie je nie jako sowo ludzkie, ale
jako to, czym jest naprawd - jako sowo Boga,
ktry dziaa w was, wierzcych. 14Bracia, wy
si stalicie naladowcami Kociow Boga,
ktre s w J udei, w Chrystusie J ezusie, ponie
wa to samo, co one od ydw, wycie wycier-
2.3 Por. 2 Kor 7,2.
2.4 J r 11,20.
2.5 Por. Dz 20,33.
2,7 Ciarem - materialnym lub przez naduywa
nie powagi apostolskiej; peni skromnoci - za wik
szoci rkp; inni (za mniejszoci) tum.: agodni.
2,9 Por. Dz 20,34; 1Kor 4,12.
2.11 Por. Dz 20,31.
2.12 Por. Ef 4,1; Flp 1,27.
2, 15-4, 12 PIERWSZY LIST DO TESALONICZAN 1366
pieli od rodakw. 15ydzi zabili Pana J ezusa i
prorokw, i nas take przeladowali. A nie
podobaj si oni Bogu i s wrodzy wszystkim
ludziom. 16Zabraniaj nam przemawia do po
gan, aby ci zostali zbawieni; tak dopeniaj
cigle miary swych grzechw. Ale przyszed na
nich na koniec gniew Boy*.
Zamiary i troski Apostoa
17My za, bracia, rozczeni z wami na
krtki czas, nie sercem, ale tylko niemonoci
ogldania was, bardzo gorco pragnlimy uj
rze was osobicie. 18Dlatego chcielimy przy
by do was, zwaszcza ja, Pawe, jeden raz i
drugi, lecz przeszkodzi nam szatan. 19Ale
jaka jest nasza nadzieja albo rado, albo wie
niec chway - czy nie wy rwnie - przed
Panem naszym, J ezusem Chrystusem, w chwili
J ego przyjcia?* 20Wy bowiem jestecie nasz
chwa i radoci.
Posannictwo Tymoteusza /
3
1Nie mogc przeto duej tego znosie, po
stanowilimy sami* pozosta w Atenach,
2a Tymoteusza, brata5naszego i sug Boego
w goszeniu Ewangelii5Chrystusa, wysalimy,
aeby was utwierdzi i umocni w waszej wie
rze*, 3tak aby nikt si nie chwia pord tych
uciskw. Po to bowiem, jak wiecie, zostalimy
ustanowieni. 4Albowiem gdymy pord was
przebywali, zapowiadalimy wam, e bdziemy
cierpie ucisk, co te, jak wiecie, si stao*.
5Dlatego i ja, nie mogc tego duej znosi,
posaem [go], aby zbada wiar wasz, czy
przypadkiem nie zwid was kusiciel, bo wtedy
nasz trud okazaby si daremny. 6Teraz - kiedy
Tymoteusz od was wrci do nas* i kiedy przy
nis nam radosn wie o wierze i mioci*
waszej, a i o tym, e zawsze zachowujecie o nas
dobr pami i e bardzo pragniecie nas zoba
czy, podobnie jak my was - 7doznalimy dzi
ki wam, bracia, pociechy: przez wiar wasz we
wszelkiej potrzebie i w naszym ucisku. 8Teraz
bowiem oylimy, gdy wy trwacie w Panu. 9J a
kie bowiem podzikowanie moemy za was
zoy Bogu za rado, ktr odczuwamy z
waszego powodu przed Bogiem naszym? ^Go
rco modlimy si we dnie i w nocy, abymy
2,16 Por. Mt 23,32n; Rz 2,5.
2,19 Por. Flp 2,16; 4,1; 2 Tes 1,4.
3.1 Por. Dz 17,14nn. Okrelenie to zapewne dotyczy
Pawa i Sylwana.
3.2 Por. Dz 17,14n; 2 Kor 1,1.
3,4 Por. Dz 14,22.
3,6 Do nas - por. Dz 18,5; mioci - na opusz
czenie nadziei midzy wiar a mioci (jak np. w
1Kor 13,13) moe wpyno to, e adresaci le rozumieli
t cnot; por. 2 Tes 1,3.
mogli osobicie was zobaczy i dopeni tego,
czego brak waszej wierze.
Modlitwa o wzajemn mio
Drog nasz do was niech utoruje sam
Bg, Ojciec nasz, i Pan nasz, Jezus! 12A Pan
niech pomnoy was liczebnie i niech spotguje
mio wasz nawzajem do siebie i do wszyst
kich, jak i my mamy dla was; 13aby serca
wasze utwierdzone zostay w nienagannej wi
toci wobec Boga, Ojca naszego, na przyjcie
Pana naszego, J ezusa, wraz ze wszystkimi J ego
witymi*.
Zasady witoci ycia
4
xNa koniec wic, bracia, prosimy was i
napominamy w Panu J ezusie: zgodnie z
tym, co od nas przejlicie o sposobie postpo
wania i podobania si Bogu - jak ju zreszt
postpujecie - stawajcie si coraz doskonalszy
mi! 2Wiecie przecie, jakie nakazy dalimy wam
w imi Pana J ezusa. 3Albowiem wol Bo jest
wasze uwicenie: powstrzymywanie si od roz
pusty, 4 aby kady umia utrzymywa wasne
ciao* w witoci i we czci, 5a nie w podliwej
namitnoci, jak to czyni nie znajcy Boga
poganie. 6Niech nikt w tej sprawie nie wy
kracza i nie oszukuje brata5swego*, bo jak wam
to przedtem powiedzielimy, zapewniajc uro
czycie: Pan jest mcicielem tego wszystkiego.
7Albowiem nie powoa nas Bg do nieczysto
ci, ale do witoci. 8A wic kto [te sowa]
odrzuca, nie czowieka odrzuca, lecz Boga, kt
ry przecie daje wam swego Ducha* witego.
9Nie jest rzecz konieczn, abymy wam pisali
o mioci braterskiej, albowiem Bg was samych
naucza, bycie si wzajemnie miowali*. 10Czy
nicie to przecie w stosunku do wszystkich braci
w caej Macedonii. Zachcam was jedynie,
bracia, abycie coraz bardziej si doskonalili i
starali zachowa spokj, spenia wasne obo
wizki i pracowa swoimi rkami, jak to wam
przykazalimy, 12ebycie wobec tych, ktrzy
pozostaj na zewntrz*, postpowali szlachet
nie, a nie bdziecie potrzebowa nikogo.
3,13 Por. 1Kor 1,8; Flp 1,10. Aposto czyni tu aluzj
do powtrnego przyjcia Chrystusa (paruzji), o czym
niebawem bdzie mwi obszerniej. Niektre rkp i sta-
ro. przek. kocz t modlitw liturgicznym Amen.
4,4 Dos.: naczynie swe. Inni na podstawie uycia
tego terminu przez rabinw odnosz go do ciaa ony.
4,6 Aluzja do cudzostwa. Inni tum. o przestrzega
niu uczciwoci.
4.8 Ez 36,27; 37,14.
4.9 Por. J r 31,33n; J 13,34; 15,12.
4,12 Okrelenie niechrzecijan; por. 1Kor 5,12.
4,13-17 Nauka o drugim przyjciu Chrystusa, czyli
paruzji, stanowia midzy innymi rwnie przedmiot
katechezy apostolskiej. Wzbudzia ona zrozumiay nie-
1367 PIERWSZY LIST DO TESALONICZAN 4,13-5, 28
O powtrnym przyjciu Chrystusa*
13Nie chcemy, bracia, bycie trwali w nie
wiedzy co do tych, ktrzy umieraj*, abycie si
nie smucili jak wszyscy ci, ktrzy nie maj
nadziei. 14J eli bowiem wierzymy, e J ezus is
totnie umar i zmartwychwsta, to rwnie tych,
ktrzy umarli w J ezusie*, Bg wyprowadzi wraz
z Nim. 15To bowiem gosimy wam jako sowo
Paskie, e my, ywi, pozostawieni na przyjcie
Pana, nie wyprzedzimy tych, ktrzy pomarli*.
16Sam bowiem Pan zstpi z nieba na haso i na
gos archanioa, i na dwik trby Boej, a
zmarli w Chrystusie powstan pierwsi*. 17Po
tem my, ywi, [tak] pozostawieni, wraz z nimi
bdziemy porwani w powietrze, na oboki na
przeciw Pana, i w ten sposb na zawsze bdzie
my z Panem*. 18Przeto wzajemnie si pocieszaj
cie tymi sowami.
Niespodziane nadejcie dnia ostatecznego
5
1Nie potrzeba wam, bracia, pisa o czasach
i chwilach, 2sami bowiem dokadnie wiecie,
e dzie5Paski przyjdzie tak jak zodziej w
nocy*. 3Kiedy bowiem bd mwi: Pokj i
bezpieczestwo - tak niespodzianie przyjdzie
na nich zagada, jak ble na brzemienn, i nie
umkn*. 4Ale wy, bracia, nie jestecie w ciem
nociach, aby w dzie mia was zaskoczy jak
zodziej. 5Wszyscy wy bowiem jestecie synami
wiatoci i synami dnia. Nie jestemy synami
nocy ani ciemnoci. 6Nie pijmy przeto jak inni,
ale czuwajmy i bdmy trzewi. 7Ci, ktrzy
pi, w nocy pi, a ktrzy si upijaj, w nocy
s pijani. 8My za, ktrzy do dnia naleymy,
bdmy trzewi, przyodziani w pancerz wiary i
mioci oraz w hem nadziei zbawienia*. 9Ponie
wa nie przeznaczy nas Bg [na to, abymy
zasuyli] na gniew, ale na osignicie zbawienia
przez Pana naszego, J ezusa Chrystusa, 10ktry
za nas umar, abymy - ywi czy umarli* -
razem z Nim yli. 11Dlatego zachcajcie si
wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresz
t czynicie.
Zasady adu spoecznego chrzecijan
12Prosimy was, bracia, abycie uznawali
[wadz] tych, ktrzy wrd was pracuj, ktrzy
przewodz wam i w Panu was napominaj.
13Ze wzgldu na ich prac otaczajcie ich szcze
gln mioci. Midzy sob zachowujcie pokj.
14Prosimy was, bracia, upominajcie nie
karnych, pocieszajcie maodusznych, przygar
niajcie sabych, a dla wszystkich bdcie cierp
liwi. 15Baczcie, aby nikt nie odpaca zem za
zo, lecz zawsze usiujcie czyni dobrze sobie
nawzajem i wszystkim. 16Zawsze si radujcie,
17nieustannie si mdlcie. 18W kadym pooe
niu dzikujcie, taka jest bowiem wola Boa w
J ezusie Chrystusie wzgldem was.19* Ducha nie
gacie, 20proroctwa nie lekcewacie. 21Wszyst
ko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie.
22Unikajcie wszelkiego rodzaju za*.
Zakoczenie
23Sam za Bg pokoju niech uwica was
caych, aby nietknity duch wasz, dusza i ciao*
bez zarzutu zachoway si na przyjcie Pana
naszego, J ezusa Chrystusa. 24 Wiemy jest Ten,
ktry was wzywa: On te tego dokona. 25Bra
cia, mdlcie si take i za nas. 26Pozdrwcie
wszystkich braci pocaunkiem witym. 27Za
klinam was na Pana, aby list ten zosta od
czytany wszystkim braciom.
28aska Pana naszego, J ezusa Chrystusa,
[niech bdzie] z wami!
pokj w umysach Tesaloniczan, uzasadniony wczes
nymi pogldami judaizmu - wedug nich wyczekiwano
przyjcia Mesjasza i koca czasw, czyli zmiany panu
jcych na wiecie stosunkw. Nadto opis paruzji kre
lony by niemal zawsze w barwach apokaliptycznych
(por. 4,16). Zatem nawrceni na chrzecijastwo ydzi
wyczekiwali owego przyjcia Chrystusa wedug poj i
wyobrae judaistycznych. Pozornie moe si wydawa,
e i w. Pawe wraz z innymi oczekuje bliskiego nastania
paruzji. Biorc jednak pod uwag caoksztat pogldw
eschatologicznych Apostoa (por. Rz 13,1 ln; 1Kor 7,29-
-32; 15,51nn; 16,22; 2 Kor 5,1-4; Flp 4,5; 2 Tm 4,6nn),
stwierdzi naley: 1) w. Pawe wyraa jedynie ch
doczekania dnia paruzji, ale 2) nigdy nie naucza, e
dzie triumfalnego przyjcia Chrystusa obliczony jest na
najblisz przyszo, czy te e on i jego wierni doyj
tego dnia.
4.13 Dos.: zasypiaj (tak stale do koca urywku).
Przenonia znana ju w staroytnoci.
4.14 Dos.: przez J ezusa; por. Rz 14,7n; 1 Kor
15,18.22; Ap 14,13.
4.15 Por. 1Kor 15,51.
4.16 Por. 1Kor. 15,23.52.
4.17 Por. J 12,26; 17,24.
5.2 Por. Mt 24,43n; 2 P 3,10; Ap 3,3; 16,15.
5.3 Por. J r 4,31; 6,14; 8,11; Ez 13,10; k 21,36.
5,8 Iz 59,17; Ef 6,14.17.
5,10 Dos.: czy czuwamy, czy pimy; por. Rz
14,8n.
5,19n Mowa o charyzmatach; por. 1Kor rozdz. 14.
5.22 Inni tum.: Unikajcie wszystkiego, co ma cho
by pozr za.
5.23 Trzy te terminy oznaczaj caego odkupionego
czowieka: ciao, dusz i ycie nadprzyrodzone.
DRUGI LIST DO TESALONICZAN
WSTP
Bezporednim powodem napisania tego listu stay si niepokojce wieci o niewaciwym tuma
czeniu pogldw Apostoa na paruzj. Niektrzy spord wiernych tak bardzo pochonici byli
wyczekiwaniem powtrnego przyjcia Chrystusa, e zaniedbali wszelk prac, oddajc si bezczynno
ci (2 Tes 2,ln; 3,6-16). Stan ten pogarszaa jeszcze okoliczno, e na zebraniach liturgicznych
pojawiali si ludzie roszczcy sobie pretensje do daru proroctwa i pozostajcy rzekomo pod
dziaaniem Ducha witego. Nadto zaczto rozpowszechnia sfaszowany list Pawowy. Wszystko to
podwaao nauk goszon przez Apostoa. ytuacja ta zmusia w. Pawa do natychmiastowej
interwencji, w trosce o wiar Tesaloniczan. Trudno nam ustali dokadn dat powstania listu.
Z pewnym prawdopodobiestwem moemy jedynie powiedzie, i Pawe napisa go w niedugim czasie
po licie pierwszym (51 r. po Chr.).
Aposto nawizuje w nim do treci pierwszego listu i zdecydowanie nakazuje wiernym oddajcym
si bezczynnemu yciu, aby zerwali z marzycielstwem. Zachca ich do pracy i czujnoci w cznoci
z Bogiem. Szerzej anieli w pierwszym licie rozwija nauk o paruzji, podajc poprzedzajce j znaki
(apostazja, pojawienie si czowieka grzechu - Antychrysta). Kieruje jednak rwnoczenie pod
adresem wiernych sowa pochway i radoci, i wiara coraz bardziej wrd nich wzrasta, a mio
coraz wicej zespala ich z Chrystusem.
Na podstawie docieka egzegetw katolickich, jak rwnie czoowych biblistw niekatolickich
oraz wyranego wiadectwa tradycji, wydaje si, e wszelkie zastrzeenia co do autentycznoci
Drugiego Listu do Tesaloniczan nie maj wystarczajcego uzasadnienia. Kanoniczno listu nigdy nie
bya podawana w wtpliwo.
DRUGI LIST DO TESALONICZAN
Adres
I
1Pawe, Sylwan i Tymoteusz do Kocioa
Tesaloniczan w Bogu, Ojcu naszym, i Panu
J ezusie Chrystusie*. 2aska wam i pokj od
Boga, Ojca naszego, i Pana J ezusa Chrystusa!
Dzikczynienie Apostoa
3Bracia, zawsze winnimy Bogu za was dzi
kowa, co jest rzecz suszn, bo wiara wasza
bardzo wzrasta, a mio* wzajemna u kadego
z was si pomnaa, 4i to tak, e my sami
chlubimy si wami w Kocioach Boych z po
wodu waszej cierpliwoci i wiary we wszystkich
waszych przeladowaniach i uciskach, ktre
znosicie. 5S one zapowiedzi sprawiedliwego
sdu Boga; celem jego jest uznanie was za
godnych krlestwa Boego, dla ktrego te cier
picie. 6Bo przecie jest rzecz suszn u Boga
odpaci uciskiem tym, ktrzy was uciskaj, 7a
wam, ucinionym, da odpoczynek z nami, gdy
z nieba objawi si Pan J ezus z anioami swojej
potgi* 8w pomieniach ognia, wymierzajc kar
tym, ktrzy Boga nie uznaj i nie s posuszni*
Ewangelii5Pana naszego J ezusa. 9Ponios oni
kar wiecznej zagady [z dala] od oblicza Pas
kiego i od potnego majestatu Jego* 10w owym
dniu, kiedy przyjdzie, aby by uwielbionym w
witych swoich i okaza si godnym podziwu*
tych wszystkich, ktrzy uwierzyli, bo wy dalicie
wiar naszemu wiadectwu. 11Dlatego modlimy
si stale za was, aby Bg nasz uczyni was
godnymi swego wezwania i aby z moc wypeni
w was wszelkie pragnienie dobra oraz dziaanie
wiary. 12Aby w was zostao uwielbione imi*
Pana naszego, J ezusa Chrystusa - a wy w Nim
- za ask Boga naszego i Pana J ezusa Chrys
tusa.
1,1 Por. 1Tes 1,1.
1,3 Zob. uwag drug w przyp. do 1Tes 3,6.
1.7 Por. Mt 25,31; 1Tes 3,13; 4,16; 1P 4,13.
1.8 Iz 66,15; J r 10,25; Ps 79[78],6.
1.9 Iz 2,10.19.21.
1.10 Ps 89 [88],8 (LXX); Iz 49,3.
1,12 Iz 24,15; 66,5; Ml 1,11.
Okolicznoci powtrnego przyjcia Chrystusa
2
1W sprawie przyjcia Pana naszego, J ezusa
Chrystusa, i naszego zgromadzenia si wo
k Niego prosimy was, bracia, 2abycie si nie
dali zbyt atwo zachwia w waszym rozumieniu
ani zastraszy bd przez ducha*, bd przez
mow*, bd przez list, rzekomo od nas po
chodzcy, jakoby ju nastawa dzie Paski.
3Niech was w aden sposb nikt nie zwodzi, bo
[dzie ten nie nadejdzie], dopki nie przyjdzie
najpierw odstpstwo* i nie objawi si czowiek
grzechu, syn zatracenia*, 4 ktry si sprzeciwia
i wynosi ponad wszystko, co nazywane jest Bo
giem lub co odbiera cze*, tak e zasidzie w
wityni Boga*, dowodzc, e sam jest Bogiem.
5Czy nie pamitacie, jak mwiem wam o tym,
gdy wrd was przebywaem? 6* Wiecie, co go
teraz powstrzymuje, aby objawi si w swoim
czasie. 7Albowiem ju dziaa tajemnica bezbo
noci. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje,
ustpi miejsca, 8a wwczas ukae si Niegodzi
wiec, ktrego Pan J ezus zgadzi tchnieniem swo
ich ust* i wniwecz obrci [samym] objawieniem
swego przyjcia. 9Pojawieniu si jego towarzy
szy bdzie dziaanie szatana, z ca moc,
wrd znakw5i faszywych cudw*, 10z wszel
kim zwodzeniem ku nieprawoci tych, ktrzy
2.2 Ducha - tzn. przez rzekome natchnienie pro
rockie; mow - tzn. przez wyjanienie Pisma w.
2.3 Odstpstwo - por. k 18,8; 1Tm 4,1; 2 Tm
3,1-5; czowiek grzechu, syn zatracenia - antychryst
jako narzdzie szatana; por. J 17,12; 1J 2,18; 2J 7.
2.4 Cze - Dn 11,36; Boga - Ez 28,2.
2,6n Rnie wyjania si sens tego trudnego miejsca.
Jeli si zachowa termin powstrzymywa, przedmio
tem tej czynnoci moe by chwila ukazania si bd
Chrystusa (paruzja), bd antychrysta. To drugie jest
bardziej prawdopodobne. Wwczas czynnikiem po
wstrzymujcym moe by jaka dobra sia, np. dziaal
no Kocioa; por. Ap 11,3-12. Jeli natomiast przyjmie
si sens wadania, to - przy zaoeniu, e nie chodzi tu
o rzeczy ostateczne, lecz o przedstawiony w barwach
apokaliptycznych obraz zagroenia wiary adresatw -
czynnikiem wadajcym jest duch faszywego pro
roctwa.
2.8 Iz 11,4; por. Ap 19,15.20.
2.9 Por. Mt 24,11.24; Ap rozdz. 13.
2, 11- 3, 18 DRUGI LIST DO TESALONICZAN 1370
id na zagad, poniewa nie przyjli mioci
prawdy, aby dostpi zbawienia. Dlatego
Bg dopuszcza dziaanie na nich oszustwa, tak
i uwierz kamstwu*, 12aby byli osdzeni
wszyscy, ktrzy nie uwierzyli prawdzie, ale upo
dobali sobie nieprawo.
Wniosek: Trzyma si aski
13Lecz my zawsze winnimy dzikowa Bo
gu za was, bracia umiowani przez Pana, e
wybra was Bg jako pierwociny* do zbawienia
przez uwicenie w Duchu i przez wiar w
prawd. 14Po to wezwa was przez nasze gosze
nie Ewangelii5, abycie dostpili chway Pana
naszego, J ezusa Chrystusa. 15Przeto, bracia,
trwajcie niewzruszenie i trzymajcie si tradycji,
o ktrych zostalicie pouczeni bd ywym so
wem, bd za porednictwem naszego listu.
16Sam za Pan nasz, J ezus Chrystus, i Bg,
Ojciec nasz, ktry nas umiowa i przez ask
udzieli nam wiecznego pocieszenia i dobrej na
dziei, 17niech pocieszy serca wasze i niech u-
twierdzi w kadym dziaaniu i dobrej mowie.
Zachty i napomnienia
3
1Na koniec, bracia, mdlcie si za nas, by
sowo Paskie szerzyo si i rozsawiao,
podobnie jak to jest pord was, 2abymy byli
wybawieni od ludzi przewrotnych i zych, al
bowiem nie wszyscy maj wiar. 3Wiemy jest
Pan, ktry umocni was i ustrzee od zego. 4 Co
do was, ufamy w Panu, e to, co nakazujemy,
czynicie i bdziecie czyni. 5Niechaj Pan skieru
je serca wasze ku mioci Boej i cierpliwoci
Chrystusowej. 6Nakazujemy wam, bracia, w
imi Pana naszego, J ezusa Chrystusa, abycie
stronili od kadego brata, ktry postpuje
wbrew porzdkowi, a nie zgodnie z tradycj,
ktr przejlicie od nas. 7Sami bowiem wiecie,
jak naley nas naladowa, bo nie wzbudzali
my wrd was niepokoju 8ani u nikogo nie
jedlimy za darmo chleba, ale pracowalimy w
trudzie i zmczeniu, we dnie i w nocy, aby dla
nikogo z was nie by ciarem. 9Nie ebymy
nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby da
wam samych siebie za przykad do naladowa
nia. 10Albowiem gdy bylimy u was, nakazywa
limy wam tak: Kto nie chce pracowa, niech
te nie je!* Syszymy bowiem, e niektrzy
wrd was postpuj wbrew porzdkowi: wcale
nie pracuj, lecz zajmuj si rzeczami niepo
trzebnymi. 12Tym przeto nakazujemy i napo
minamy ich w Panu J ezusie Chrystusie, aby
pracujc ze spokojem, wasny chleb jedli. 13Wy
za, bracia, nie zniechcajcie si w czynieniu
dobrze. 14J eeli kto nie posucha sw naszego
listu, tego sobie zaznaczcie i nie przestawajcie z
nim, aby si zawstydzi*. 15A nie uwaajcie go
za nieprzyjaciela, lecz jak brata napominajcie.
Pozdrowienie pisane rk Apostoa
16A sam Pan pokoju niech was darzy poko
jem zawsze i we wszelki sposb. Pan niech
bdzie z wami wszystkimi! 17Pozdrowienie rk
moj - Pawa. Ten znak jest w kadym licie:
Tak pisz*. 18aska Pana naszego, J ezusa
Chrystusa, [niech bdzie] z wami wszystkimi!
2,11 Por. Rz 1,28; 2 Tm 4,4.
2,13 Niektre rkp i dwa tum. staro. zamiast pier
wociny czytaj: od pocztku. J ednak pierwociny
lepiej odpowiadaj nauce w. Pawa; por. Rz 11,16; 16,5;
1Kor 16,15. Termin ten oznacza pierwsze plony, pody,
owoce skadane na ofiar; por. Pwt 26,2. W znaczeniu
przenonym u w. Pawa wi si z tym pojciem dwie
cechy: 1) pocztku, ktry suponuje zakoczenie, 2) czci
najlepszej.
3,10 Por. Rdz 3,19; 1Tes 4,11.
3,14 Por. 1Kor 5,9.11.
3,17 Por. 1Kor 16,21; Ga 6,11; Kol 4,18.
PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA
WSTP
wity Pawe napisa i wysa Pierwszy List do Tymoteusza - jeden z trzech listw tzw.
pasterskich - z Macedonii midzy pierwszym a drugim uwizieniem, tj. midzy 63 a 67 r. po Chr.
Pawiowe autorstwo listw pasterskich jest podawane dzi w wtpliwo przez egzegetw gwnie
niekatolickich, ktrzy zwracaj uwag na to, e: 1) nie uwaaj tych listw za Pawiowe niektrzy
spord najstarszych pisarzy chrzecijaskich1; 2) jzykiem, stylem i terminologi pisma te odbiegaj
do czsto od pozostaych listw Pawia; 3) zdaj si ukazywa organizacj hierarchiczn Kocioa,
ktra de facto jest znana dopiero w II lub III w.; 4) inna nieco, nie Pawiowa, jest take teologia
tych listw. Cho niektre spord tych racji uzna naley za rzeczywiste trudnoci, to jednak
ogromna wikszo wiadectw wczesnochrzecijaskich Pawiowi przypisuje autorstwo tych listw.
Odrbnoci za stylistyczno-terminologiczne oraz inne ni w pozostaych pismach Pawa sfor
muowania pewnych prawd teologicznych dadz si rwnie dobrze wytumaczy (odrbna prob
lematyka listw, zdecydowanie duszpastersko-praktyczny charakter tych pism, inny rodzaj zwal
czanych przez Pawia bdw, wpyw wieku Apostoa) przy zaoeniu, e Pawe jest autorem dwu
listw do Tymoteusza i jednego do Tytusa.
Powodem napisania listu bya szczeglna troska w. Pawa o Koci w Efezie. T placwk,
trudn z powodu cigych niebezpieczestw grocych prawdziwej wierze i pyncej z niej nauce
etycznej, Aposto, bdc w tamtych stronach po wyjciu z wizienia, powierzy z caym zaufaniem
modemu Tymoteuszowi, urodzonemu jak on w diasporze, w Azji Mniejszej. Ojciec Tymoteusza by
poganinem, matka Eunice - ydwk. Aposto sam go najprawdopodobniej ochrzci w miejscu
rodzinnym - w Listrze, podczas pierwszej podry misyjnej, a w czasie drugiej (ata 50-53) zabra
go ze sob, zdajc do Europy (Dz 16,Inn). Odtd Tymoteusz sta si jednym z najbardziej
oddanych Apostoowi i sprawie Ewangelii uczniw i towarzyszy prac i podry misyjnych.
Od modego biskupa o wtym zdrowiu da Aposto staej czujnoci wobec niebezpieczestw
grocych wierze, wystpowania z autorytetem, stanowczo i bez kompromisu, gdy chodzi o czysto
nauczania. List, podobnie jak 2 Tm i Tt, jest zbiorem poucze dla duszpasterzy. Std pochodzi ich
wsplna nazwa Listy pasterskie.
Wrd tych poucze praktycznych zdarzaj si jednak prawdy o charakterze zdecydowanie
dogmatycznym. Oto niektre z nich: Bg... ktrego aden z ludzi nie widzia ani nie moe zobaczy
- 6,16; ...pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy - 2,4; Chrystus
J ezus przyszed na wiat zbawi grzesznikw - 1,15; jeden jest Bg, jeden te porednik... Chrystus
J ezus - 2,5; Koci jest filarem i podpor prawdy - 3,15; ...korzeniem wszelkiego za jest chciwo
- 6,10.
1 Ignacy Antiocheski nie cytuje 1i 2 Tm, u Polikarpa s reminiscencje 1 i 2 Tm, Tacjan (wg Hieronima)
odrzuci 1i 2 Tm.
PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA
Adres
I
1Pawe, aposto Chrystusa J ezusa wedug
nakazu Boga naszego, Zbawiciela, i Chrys
tusa J ezusa, naszej nadziei - 2do Tymoteusza,
swego prawowitego dziecka w wierze*. aska,
miosierdzie, pokj od Boga Ojca i Chrystusa
J ezusa, naszego Pana.
Troska o czysto nauki
3J ak poleciem ci, by pozosta w Efezie,
kiedy wybieraem si do Macedonii, [tak pole
cam teraz], aby nakaza niektrym zaprzesta
goszenia nauki odmiennej, 4 a take zajmowa
nia si baniami i genealogiami bez koca*.
Su one raczej dalszym dociekaniom ni pla
nowi Boemu zgodnemu z wiar. 5Celem za
nakazu jest mio*, pynca z czystego serca,
dobrego sumienia i wiary nieobudnej. 6Odst
piwszy od nich, niektrzy zwrcili si ku czczej
gadaninie. 7Chcieli uchodzi za uczonych w
Prawie5, nie rozumiejc ani tego, co mwi, ani
na czym si opieraj. 8Wiemy za, e Prawo jest
dobre, jeli je kto prawidowo stosuje, 9rozu
miejc, e Prawo nie dla sprawiedliwego jest
przeznaczone*, ale dla postpujcych bezpraw
nie i dla niesfornych, bezbonych i grzesznikw,
dla niegodziwych i wiatowcw, dla ojcobjcw
i matkobjcw, dla zabjcw, 10dla rozpust
nikw, dla mczyzn wspyjcych ze sob, dla
handlarzy niewolnikami, kamcw, krzywo-
przysizcw i [dla popeniajcych] cokolwiek
innego, co jest sprzeczne ze zdrow nauk
^powierzonej mi Ewangelii5chway bogosa
wionego Boga.
1,2 Zob. Wstp; por. Flp 2,19-22.
1.4 Bliej nie okrelone banie i genealogie mogy
by pochodzenia rabinistycznego (Tt 1,14) bd gnostyc-
kiego.
1.5 Przede wszystkim braterska chrzecijan (por. Rz
12, 10).
1,9 Prawo ST miao na celu gwnie zapobieenie
zu. Nastpuje znw katalog wystpkw; por. Rz 1,27-
-31; 13,13; 1Kor 5,10n; 6,9n; 2 Kor 12,20; Ga 5,19nn;
2 Tm 3,2-5.
Dzikczynienie za ask nawrcenia
12Dziki skadam Temu, ktry mnie umoc
ni, Chrystusowi J ezusowi, naszemu Panu, e
uzna mnie za godnego wiary, skoro przeznaczy
do posugi sobie mnie, 13ongi blunierc, prze
ladowc i oszczerc. Dostpiem jednak mio
sierdzia, poniewa dziaaem z niewiadomo
ci, w niewierze. 14A nad miar obfita okazaa
si aska naszego Pana, wraz z wiar i mioci,
ktra jest w Chrystusie J ezusie. 15Nauka to
godna wiary i zasugujca na cakowite uzna
nie*, e Chrystus J ezus przyszed na wiat zba
wi grzesznikw, spord ktrych ja jestem pie
rwszy. 16 Lecz dostpiem miosierdzia po to, by
we mnie pierwszym J ezus Chrystus pokaza ca
wielkoduszno jako przykad dla tych, ktrzy
w Niego wierzy bd na ycie wieczne. 17A
Krlowi wiekw, niemiertelnemu, niewidzial
nemu, Bogu samemu - cze i chwaa na wieki
wiekw. Amen.
Ponowienie nakazu
18Ten wanie nakaz poruczam ci, Tymo
teuszu, dziecko [moje], w myl proroctw, ktre
uprzednio* wskazyway na ciebie: by [wspar
ty*] nimi toczy dobr walk, 19majc wiar i
dobre sumienie. Niektrzy, odrzuciwszy je, stali
si rozbitkami w sprawach wiary; 20do nich
naley Hymenajos* i Aleksander*, ktrych wy
daem szatanowi*, aeby si oduczyli bluni.
Zalecenie wsplnych modw za wszystkich
2
1Polecam wic przede wszystkim, by pro
by, modlitwy, wsplne bagania, dzikczy
nienia odprawiane byy za wszystkich ludzi: 2za
krlw i za wszystkich sprawujcych wadz,
abymy mogli prowadzi ycie ciche i spokojne
1,15 Formua listw pasterskich (3,1; 4,9; 2 Tm 2,11;
Tt 3,8) akcentujca donios dla zbawienia prawd.
1,18 Uprzednio - aluzja do proroctw goszonych
przez charyzmatykw przy powoaniu Tymoteusza;
wsparty - inni uzupeniaj: przejty.
1,20 Hymenajos wspomniany jest take w 2 Tm
2,17; Aleksander - moe identyczny ze wspomnianym
w 2 Tm 4,14; ktrych wydaem szatanowi - rodzaj
ekskomuniki; zob. 1Kor 5,5.
1373 PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA 2. 3 - 3 . 16
z ca pobonoci i godnoci. 3J est to bo
wiem dobre i mie w oczach Zbawiciela naszego,
Boga, 4ktry pragnie, by wszyscy ludzie zostali
zbawieni i doszli do poznania prawdy*.
5Albowiem jeden jest Bg, jeden te pored
nik midzy Bogiem a ludmi, czowiek*, Chrys
tus J ezus, 6ktry wyda siebie samego na okup
za wszystkich, jako wiadectwo, w oznaczonym
czasie*. 7Ze wzgldu na nie ja zostaem ustano
wiony gosicielem i apostoem - mwi prawd,
nie kami - nauczycielem pogan w wierze i
prawdzie.
Zachowanie si mczyzn i kobiet podczas modlitwy
8Chc wic, by mczyni modlili si na
kadym miejscu, podnoszc rce czyste, bez
gniewu i sporw. 9Podobnie kobiety - skrom
nie przyodziane, niech si przyozdabiaj ze
wstydliwoci i umiarem, nie przesadnie zapla
tanymi wosami, nie zotem czy perami, czy
kosztownym strojem, 10lecz dobrymi uczynka
mi, co przystoi kobietom, ktre si przyznaj do
pobonoci.
11Kobieta niechaj sucha nauk w cichoci, z
caym poddaniem. 12Naucza za kobiecie nie
pozwalam* ani te przewodzi nad mem, lecz
[chc, by] trwaa w cichoci. 13Albowiem Adam
zosta pierwszy uksztatowany, potem - Ewa.
141nie Adam zosta zwiedziony, lecz zwiedzio
na kobieta popada w przestpstwo. 15Zbawio
na za zostanie przez rodzenie dzieci; [bd
zbawione wszystkie], jeli wytrwaj* w wierze i
mioci, i uwiceniu - z umiarem.
Przymioty duchownych
3
1Nauka to godna wiary: jeli kto dy do
biskupstwa*, pragnie dobrego zadania.
2Biskup wic powinien by bez zarzutu, m
jednej ony*, trzewy, rozsdny, przyzwoity,
gocinny, sposobny do nauczania, 3nie przebie
2.4 Okrelenie objawienia Boego; por. J 14,6; 17,17;
2 Kor 4,2-6.
2.5 Podkrelenie prawdziwoci czowieczestwa
Chrystusa, ktry jest porednikiem midzy ludmi a
Bogiem. Stwierdzenie za Bstwa przez w. Pawa - zob.
1Kor 8,6; Ef l,20nn; Flp 2,6-11; Kol 1,15nn; por. Hbr
1,2-13.
2.6 Dos.: w swoim wasnym; por. Ga 4,4n; Ef
1,10; 5,2; Tt 2,14.
2,12 Zob. przyp. do 1Kor 14,34n.
2,15 L. mn. w tekcie gr. jest odpowiedzi na domy
lne pytanie, co bdzie ze zbawieniem kobiet, ktre nie
rodz.
3.1 Biskupstwo (gr. episkope) obejmuje tutaj zapew
ne i kapastwo. Sens: kto dy do funkcji duszpaster
skich, niech wie, e to wzniosy urzd i obowizek
zarazem; por. Tt l,7nn.
3.2 Tzn. raz onaty lub uczciwie yjcy z jedn
on. Koci zachodni podnis od IV w. wymagany
stopie wstrzemiliwoci, wprowadzajc celibat.
rajcy miary w piciu wina, nieskonny do bicia,
ale opanowany, niektliwy, niechciwy na grosz,
4dobrze zarzdzajcy wasnym domem, z ca
godnoci trzymajcy [swoje] dzieci w ulegoci.
5J eli kto bowiem nie umie stan na czele
wasnego domu, jake bdzie si troszczy o
Koci Boy? 6Nie [moe to by] wieo o-
chrzczony, aeby wbiwszy si w pych, nie
wpad w diabelskie potpienie. 7Powinien te
mie dobre wiadectwo ze strony tych, ktrzy s
z zewntrz*, aeby si nie narazi na wzgard i
sida diabelskie.
8Diakonami tak samo winni by ludzie go
dni, nieobudni w mowie, nie naduywajcy
wina, niechciwi brudnego zysku, 9[lecz] utrzy
mujcy tajemnic wiary w czystym sumieniu.
101oni niech bd najpierw poddawani prbie,
i dopiero wtedy niech speniaj posug, jeli s
bez zarzutu. 11Kobiety* rwnie - godne, nie
skonne do oczerniania, trzewe, wierne we
wszystkim. 12Diakoni niech bd mami jed
nej ony*, rzdzcy dobrze dziemi i wasnymi
domami. 13Ci bowiem, skoro dobrze spenili
czynnoci diakoskie, zdobywaj sobie zaszczy
tny stopie* i wielk pewno w wierze, ktra
jest w Chrystusie J ezusie.
Uzasadnienie nakazw
- tajemnica Kocioa i Chrystusa
14Pisz ci to wszystko, spodziewajc si
przyby do ciebie moliwie szybko. 15Gdybym
za si opnia, [pisz,] by wiedzia, jak naley
postpowa w domu Boym, ktry jest Kocio
em Boga ywego, filarem i podpor prawdy*.
16A bez wtpienia wielka jest tajemnica pobo
noci*.
Ten, ktry objawi si w ciele*,
usprawiedliwiony zosta w Duchu*,
ukaza si anioom*,
ogoszony zosta poganom,
znalaz wiar w wiecie,
wzity zosta w chwale.
3,7 Tj. niechrzecijan.
3.11 Idzie tu nie tyle o ony diakonw, ile o tzw.
diakonisy (por. Rz 16,ln) - charyzmatyczki oddane
subie Kocioa.
3.12 Zob. 3,2.
3.13 Zapewne ten z 3,1.
3.15 J est ni Koci przez swj przywilej nieomyl
noci.
3.16 J est to starochrzecijaski hymn o intronizacji
Chrystusa. Tajemnic pobonoci jest Chrystus, std
zaimek ktry przed nastpnymi zdaniami; w ciele -
w ludzkiej naturze; zob. J 1,14; 1 J 1,2; usprawied
liwiony... w Duchu - sprawiedliwo Chrystusa, czyli
wito, zostaa potwierdzona i udowodniona J ego y
ciem i czynami dokonanymi moc Ducha witego, a
take zmartwychwstaniem (Rz 1,4); ukaza si anio
om - przy wstpieniu do nieba.
4, 1- 5 , 18 PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA 1374
Przestroga przed bdnymi naukami
4
1Duch za otwarcie mwi*, e w czasach
ostatecznych niektrzy odstpi od wiary,
skaniajc si ku duchom zwodniczym i ku
naukom demonw. 2[Stanie si to] przez takich,
ktrzy obudnie kami, majc wasne sumienie
napitnowane*. 3Zabraniaj oni wchodzi w
zwizki maeskie, [nakazuj] powstrzymywa
si od pokarmw*, ktre Bg stworzy, aby je
przyjmowali z dzikczynieniem wierzcy i ci,
ktrzy poznali prawd. 4Bo wszystko, co Bg
stworzy, jest dobre, i niczego, co jest spoywa
ne z dzikczynieniem, nie naley odrzuca.
5Staje si bowiem uwicone przez sowo Boe
i przez modlitw. 6Przedkadajc to braciom5,
bdziesz dobrym sug5Chrystusa J ezusa, kar
mionym sowami wiary i dobrej nauki, za ktr
poszede. 7Odrzucaj natomiast wiatowe i bab
skie bajki. Sam za wicz si w pobonoci. 8Bo
wiczenie cielesne nie na wiele si przyda; pobo
no za przydatna jest do wszystkiego, majc
obietnic ycia obecnego i tego, ktre ma na
dej. 9Nauka to godna wiary i zasugujca na
cakowite uznanie. 10Wanie o to trudzimy si
1 walczymy, poniewa zoylimy nadziej w
Bogu ywym, ktry jest Zbawc wszystkich
ludzi, zwaszcza wierzcych. 11To nakazuj i
tego nauczaj!
Jak zachowa powag pastersk
12Niechaj nikt nie lekceway twego mode
go wieku, lecz wzorem bd dla wiernych w
mowie, w obejciu, w mioci, w wierze, w
czystoci. 13Do czasu, a przyjd, przykadaj si
do czytania, zachcania, nauczania. 14Nie za
niedbuj w sobie charyzmatu, ktry zosta ci
dany za spraw proroctwa i przez naoenie rk
kolegium prezbiterw*. 15W tych rzeczach si
wicz, cay im si oddaj, aby twoje postpy
widoczne byy dla wszystkich. 16Uwaaj na
siebie i na nauczanie; w tych [sprawach] bd
wytrway! To bowiem czynic, i siebie samego
zbawisz, i tych, ktrzy ci suchaj.
Zalecenie oglne
5
1Starszego wiekiem nie strofuj, lecz naka
niaj prob jak ojca, modszych - jak braci,
2starsze kobiety - jak matki, modsze - jak
siostry, z ca czystoci.
4.1 Przez obdarzonych charyzmatami.
4.2 Aluzja do pitna wypalanego zoczycom na czo
le. Tu: li nauczyciele maj jakby pitno na sumieniu.
4.3 Por. Kol 2,16nn.21nn. Bdy gnostyckie i ydow
skie.
4,14 Mowa o charyzmacie kapastwa. Aposto na
wizuje do chwili wice, ktre poprzedzio proroctwo
(1,18). Brali w nich udzia prezbiterzy, tzn. zapewne
kapani.
Sprawa wdw*
3Miej we czci te wdowy, ktre s rzeczywi
cie wdowami. 4J eli za jaka wdowa ma dzieci
albo wnuki, nieche si one ucz najpierw pie
czoowitoci wzgldem wasnej rodziny i odpa
cania rodzicom wdzicznoci. J est to bowiem
rzecz mi w oczach Boych. 5Ta za, ktra
rzeczywicie jest wdow, jako osamotniona zo
ya nadziej w Bogu i trwa w zanoszeniu prb
i modlitw we dnie i w nocy. 6Lecz ta, ktra yje
rozpustnie, [za ycia] umara. 7I to nakazuj,
aeby byy bez zarzutu. 8J eli za kto nie dba o
swoich, a zwaszcza o domownikw, [ten] wy
par si wiary i gorszy jest od niewierzcego.
9Do spisu naley wciga tak wdow, ktra
ma co najmniej lat szedziesit, bya on jed
nego ma, 10ma za sob wiadectwo o [takich]
dobrych czynach: e dzieci wychowaa, e bya
gocinna, e obmywaa nogi witych5*, e b
dcym w ucisku przychodzia z pomoc, e
pilnie braa udzia we wszelkim dobrym dziele.
11Modszych za wdw nie dopuszczaj [do po
sugi Kocioowi]. Skoro bowiem znci je roz
kosz przeciwna Chrystusowi, chc wychodzi za
m. 12Ciy [wtedy] nad nimi wyrok potpie
nia, poniewa zamay pierwsze zobowizanie.
13Zarazem ucz si te bezczynnoci, krc po
domach. I nie tylko s bezczynne, lecz i rozga
dane, wcibskie, rozprawiajce o rzeczach nie
potrzebnych. 14Chc zatem, eby modsze wy
chodziy za m, rodziy dzieci, byy gospody
niami domu, eby stronie przeciwnej* nie dawa
y sposobnoci do rzucania potwarzy. 15J u
bowiem niektre zeszy z drogi prawej, [idc] za
szatanem. 16J eli ktra z wierzcych ma [u
siebie] wdowy, nieche im przychodzi z pomoc,
a niech nie obcia Kocioa, by mg przyj
z pomoc tym, ktre rzeczywicie s wdowami.
Prezbiterzy
17Prezbiterzy*, ktrzy dobrze przewodni
cz, niech bd uwaani za godnych podwjnej
czci, a najbardziej ci, ktrzy trudz si gosze
niem sowa i nauczaniem. 18Mwi bowiem Pis
mo:
Nie zawiesz pyska woowi mccemu*, oraz:
Godzien jest robotnik zapaty swojej*.
5,3-16 Koci pierwotny otacza wdowy szczegln
opiek. Mowa tu o trzech ich rodzajach: 1) majcych
rodziny, 2) pozbawionych opieki, 3) penicych funkcje
we wsplnocie chrzecijaskiej.
5,10 Obraz pokornej suby wiernym; por. J 13,1-17.
5,14 Tj. niechrzecijanom lub szatanowi; por. 5,15;
1P 5,8.
5.17 Biskupi lub kapani pomagajcy Tymoteuszowi
w zarzdzaniu Kocioem.
5.18 Mccemu - Pwt 25,4; 1Kor 9,9; zapaty
swojej - Mt 10,10; k 10,7. Sens: zob. 1Kor 9,13n.
1375 PIERWSZY LIST DO TYMOTEUSZA 5, 19-6, 21
19Przeciwko prezbiterowi nie przyjmuj oskar
enia, chyba e na podstawie [zezna] dwu albo
trzech wiadkw. 20Trwajcych w grzechu upo
minaj w obecnoci wszystkich*, eby take i
pozostali przejci byli lkiem.
Rne zalecenia
21Zaklinam ci na Boga i Chrystusa J ezusa
oraz wybranych aniow, aby tego przestrzega
bez uprzedze, nie powodujc si w niczym
stronniczoci. 22Na nikogo rk popiesznie nie
nakadaj* ani nie bierz udziau w cudzych grze
chach. 23Siebie samego zachowaj czystym! Sa
mej wody ju nie pij, uywaj natomiast po
trosze wina ze wzgldu na odek i czste twoje
niedomagania. 24 Grzechy niektrych ludzi s
wiadome wszystkim, wyprzedzajc wydanie wy
roku, za niektrymi za id lad w lad*. 25Po
dobnie te wiadome s czyny dobre; a i te, z
ktrymi jest inaczej, nie mog pozosta w u-
kryciu.
Niewolnicy i panowie
6
1Wszyscy, ktrzy s pod jarzmem jako
niewolnicy, niech wasnych panw uznaj
za godnych wszelkiej czci, aeby nie bluniono
imieniu Boga i [naszej] nauce. 2Ci za, ktrzy
maj wierzcych panw, niechaj ich nie lek
cewa z tego powodu, e s brami5, ale niech
im lepiej su, dlatego e s oni wierzcymi i
umiowanymi jako uczestnicy dobrodziejstwa*.
Tych rzeczy nauczaj i do nich zachcaj!
Wady bdnowiercw
3J eli kto naucza inaczej i nie trzyma si
zdrowych nauk Pana naszego, J ezusa Chrys
tusa, oraz nauczania zgodnego z pobonoci,
4[to] jest nadty, niczego nie pojmuje, lecz cho
ruje na dociekania i sowne utarczki. Z nich
rodz si: zawi, ktliwo, blunierstwa, zo
liwe podejrzenia, 5cige spory ludzi o wypaczo
nym umyle i pozbawionych prawdy - ludzi,
ktrzy uwaaj, e pobono jest rdem zys
ku. 6Wielkim za zyskiem jest pobono w
poczeniu z poprzestawaniem na tym, co si
ma. 7Nic bowiem nie przynielimy na ten
wiat; nic te nie moemy [z niego] wynie.
8Majc natomiast ywno i odzienie, i dach
nad gow, bdmy z tego zadowoleni. 9A ci,
ktrzy chc si bogaci, popadaj w pokus i w
zasadzk <diaba)* oraz w liczne nierozumne i
szkodliwe podania. One to pograj ludzi w
zgubie i zatraceniu. 10Albowiem korzeniem
wszelkiego za jest chciwo pienidzy. Za nimi
to uganiajc si, niektrzy zbdzili z dala od
wiary i sobie samym zadali wiele cierpie.
Zachta do wiernej suby
11Ty natomiast, o czowiecze Boy, uciekaj
od tego rodzaju rzeczy, a podaj za sprawied
liwoci, pobonoci, wiar, mioci, wytrwa
oci, agodnoci. 12Walcz w dobrych zawo
dach o wiar, zdobywaj ycie wieczne: do niego
zostae powoany i [o nim] zoye dobre wy
znanie wobec wielu wiadkw. 13Nakazuj w
obliczu Boga, ktry oywia wszystko, i Chrys
tusa J ezusa - Tego, ktry zoy* dobre wy
znanie za Poncjusza Piata - 14aeby zachowa
przykazanie* nieskalane, bez zarzutu, a do
objawienia si* naszego Pana, J ezusa Chrys
tusa. 15Ukae je, we waciwym czasie, bogo
sawiony i jedyny Wadca,
Krl krlujcych i Pan panujcych,
16jedyny majcy niemiertelno, ktry zamie
szkuje wiato niedostpn,
ktrego nikt z ludzi nie widzia ani nie moe
zobaczy:
J emu cze i moc wiekuista! Amen.
O waciwym uyciu bogactwa
17Bogatym na tym wiecie nakazuj, by nie
byli wynioli, nie pokadali nadziei w niepewno
ci bogactwa, lecz w Bogu, ktry nam wszyst
kiego obficie udziela do uytkowania; 18niech
czyni dobrze, niech bogac si w dobre u-
czynki, niech bd hojni, uspoecznieni, ^od
kadajc do skarbca dla siebie samych dobry
fundament przyszoci, aby osign prawdziwe
ycie.
Zakoczenie
20 O, Tymoteuszu, strze depozytu [wiary],
unikajc wiatowej, czczej gadaniny i przeciw
stawnych twierdze faszywej wiedzy*, 21jak
niektrzy obiecujc, odeszli od wiary.
aska [niech bdzie] z wami!
5,20 Tzn. wobec kolegium prezbiterw.
5,22 Mowa tu bd o rozgrzeszaniu, bd o udziela
niu wice kapaskich.
5,24 Tzn. wyjd kiedy na jaw.
6,2 Moliwy jest potrjny sens: 1) ktrzy wsplnie
uczestnicz w dobrodziejstwie wiary; 2) ktrzy troszcz
si o wiadczenie dobrodziejstw; 3) ktrzy posug ze
strony swych wierzcych sug - niewolnikw - przyjmuj
jako dobrodziejstwo; por. Ef 6,9; Kol 4,23n.
6,9 Tak wg niektrych rkp.
6.13 Dos.: zawiadczy.
6.14 Przykazanie - tutaj ca religi chrzecijas
k; objawienia si - tutaj w drugim przyjciu (paruzji).
6,20 Faszywe, rzekomo wysze, poznanie i mdro
(gnoza).
DRUGI LIST DO TYMOTEUSZA
WSTP
Drugi List do Tymoteusza jest ostatnim natchnionym pismem w. Pawia, zwanym z tego powodu
testamentem Apostola.
Pawe napisa ten list i wysa z Rzymu w czasie powtrnego uwizienia, niedugo przed mierci,
ok. 67 r. po Chr.1
Czujc si opuszczonym przez najwierniejszych uczniw, prcz jednego ukasza - niektrzy
bowiem sami odeszli, przewidujc smutny koniec winia, a innych on sam porozsyal - tskni
w osamotnieniu, jak czowiek pewny bliskiej mierci, za najwierniejszym i najbardziej ukochanym
uczniem, dzieckiem duchowym, Tymoteuszem. Z drugiej strony, wierny apostolskiemu powoaniu
i urzdowi, nie moe zostawi Kocioa efeskiego bez cigej nauki, dyscypliny i kierownictwa.
Dlatego zwraca si ponownie do Tymoteusza, a przez niego rwnie - jak w pierwszym licie - do
tamtejszego Kocioa, o czym wiadczy kocowe pozdrowienie: aska z wami!
Tre listu - jak ostatnia wola w testamencie - jest ujta w form powan, spokojn, nie jak
w pierwszym licie, napisanym ywo i z energi.
Czytelnikowi drugiego listu trudno si oprze wzruszeniu, gdy patrzy w duchu na Apostola
piszcego sowa, ktre wiadcz o mnym, spokojnym oczekiwaniu na mier mczesk,
z poczuciem speniania obowizku a do ostatniej chwili oraz z pewnoci co do przyrzeczonej przez
Chrystusa nagrody.
Bieg myli w licie jest nastpujcy: Pawe dzikuje Bogu za wiar Tymoteusza. Od niego jako
biskupa Efezu domaga si mstwa w goszeniu Ewangelii, strzeenia powierzonego depozytu, pracy
na wzr dobrego onierza. Poucza Tymoteusza, jak ma waczy z szerzcymi herezj oraz jakie
przymioty przystoj sudze Boemu. Przestrzega przed ludzk przewrotnoci. W przewidywaniu
rychej mierci zachca do trwania w powoaniu i zwalczania wszelkiego za, doczajc ostatnie
zlecenia i wiadomoci.
Na podkrelenie zasuguje nastpujca prawda wyraona w licie: Wszelkie Pismo [jest] przez
Boga natchnione i poyteczne do nauczania... (3,16). Tekst ten susznie przytacza si na dowd
faktu natchnienia Pisma witego.
1 O kwestionowaniu autorstwa Pawiowego zob. Wstp do 1Tm.
DRUGI LIST DO TYMOTEUSZA
Adres
I
1Pawe, z woli Boga aposto Chrystusa
J ezusa, [posany] dla goszenia ycia obie
canego w Chrystusie J ezusie, 2do Tymoteusza,
swego umiowanego dziecka. aska, miosier
dzie, pokj od Boga Ojca i Chrystusa J ezusa,
naszego Pana!
Aposto dzikuje Bogu za yw wiar Tymoteusza
3Dzikuj Bogu, ktremu su jak moi
przodkowie z czystym sumieniem, gdy nieustan
nie ci wspominam w moich modlitwach w nocy
i we dnie. 4Pragn ci zobaczy - pomny na
twoje zy - by napenia mnie rado 5na wspo
mnienie bezobudnej wiary, jaka jest w tobie;
ona to zamieszkaa najpierw w twej babce, Lois,
i w twej matce, Eunice, a pewien jestem, e
[mieszka] i w tobie.
O mstwie w goszeniu Ewangelii5
6Z tej wanie przyczyny przypominam ci,
aby rozpali na nowo charyzmat Boy, ktry
jest w tobie od naoenia moich rk*. 7Al
bowiem nie da nam Bg ducha bojani, ale
mocy i mioci oraz trzewego mylenia. 8Nie
wstyd si zatem wiadectwa Pana naszego ani
mnie, J ego winia, lecz we udzia w trudach i
przeciwnociach znoszonych dla Ewangelii mo
c Bo! 9On nas wybawi i wezwa witym
powoaniem nie na podstawie naszych czynw,
lecz stosownie do wasnego postanowienia i
aski, ktra nam dana zostaa w Chrystusie
J ezusie przed wiecznymi czasami*. 10Ukazana
za zostaa ona teraz przez pojawienie si* na
szego Zbawiciela, Chrystusa J ezusa, ktry zni
weczy mier*, a na ycie i niemiertelno
rzuci wiato przez Ewangeli. 11J ej gosicie
lem, apostoem i nauczycielem ja zostaem u-
stanowiony. 12Z tej wanie przyczyny znosz i
to obecne cierpienie, ale za ujm sobie tego nie
poczytuj, bo wiem, komu zawierzyem, i jestem
1,6 Zob. 1Tm 4,14.
1.9 Por. Ef 1,4; 1P 1,20.
1.10 Pojawienie si - po raz pierwszy na ziemi;
zniweczy mier - por. Rz 5,17; 1Kor 15,54-57.
pewny, e mocen [On] jest ustrzec mj depozyt*
a do owego dnia*.
Strzec powierzonego skarbu
13Zdrowe zasady, ktre posyszae ode
mnie, zachowaj jako wzorzec w wierze i mioci
w Chrystusie J ezusie. 34Dobrego depozytu
strze z pomoc Ducha witego, ktry w nas
mieszka.
15Wiesz o tym, e odwrcili si ode mnie
wszyscy ci, ktrzy s w Azji, a pord nich
Figelos i Hermogenes.
16Niech Pan uyczy miosierdzia domowi
Onezyfora za to, e czsto mnie pokrzepia i
acucha mego si nie wstydzi, 17lecz skoro
przyby do Rzymu, gorliwie zacz mnie szuka
1odnalaz. 18Niechaj mu Pan dozwoli znale w
owym dniu miosierdzie u Pana!* A jak wiele mi
wywiadczy w Efezie, ty wiesz lepiej.
Trudzi si po oniersku
2
xTy wic, moje dziecko, nabieraj mocy
dziki asce, ktra jest w Chrystusie J ezusie,
2a to, co usyszae ode mnie za porednictwem
wielu wiadkw, przeka wiarygodnym lu
dziom, ktrzy bd zdolni naucza te innych.
3Bierz udzia w trudach i przeciwnociach jako
dobry onierz Chrystusa J ezusa. 4Nikt wal
czcy po oniersku nie wika si w zabiegi
okoo utrzymania, eby si spodoba temu, kto
go zacign. 5Rwnie jeeli kto staje do
zapasw, otrzymuje wieniec tylko [wtedy], gdy
walczy przepisowo. 6 Rolnik, ktry si trudzi,
pierwszy powinien korzysta z plonw. 7Roz
waaj, co mwi, albowiem Pan da ci zrozumie
nie we wszystkim. 8Pamitaj na J ezusa Chrys
tusa, potomka Dawida. On wedug Ewangelii
mojej powsta z martwych. 9Dla niej znosz
niedol a do wizw jak zoczyca; ale sowo
Boe nie ulego sptaniu. 10Dlatego znosz
1,12 Depozyt - to bd spenione dobre czyny,
bd zapata za nie, bd te powierzona apostoowi
tre Ewangelii, jak w w. 14; a do owego dnia - gdy
nastpi drugie przyjcie Chrystusa (paruzja).
1,18 Zapewne jedyna w NT modlitwa za zmarego;
por. 4,19.
44 BT 5
2, 11 - 3 , 15 DRUGI LIST DO TYMOTEUSZA 1378
wszystko przez wzgld na wybranych, aby i oni
dostpili zbawienia w Chrystusie J ezusie, wraz z
wieczn chwa. 11* Nauka to godna wiary:
J eeli bowiem z Nim wspumarlimy,
z Nim take y bdziemy.
12J eli trwamy w cierpliwoci,
z Nim te krlowa bdziemy.
J eli si bdziemy Go zapierali,
to i On nas si zaprze.
13J eli my odmawiamy wiernoci,
On wiary dochowuje, bo nie moe si zaprze
siebie samego.
Jak walczy z szerzcymi herezj
14To wszystko przypominaj, dajc wiadec
two w obliczu Boga, by nie walczy o same
sowa, bo to si na nic nie zda, [chyba tylko] na
zgub suchaczy. 15Staraj si, by sam stan
przed Bogiem jako godny uznania pracownik,
ktry nie przynosi wstydu, trzymajc si prostej
linii prawdy. 16Unikaj za wiatowej* gadani
ny; albowiem uprawiajcy j bd coraz bar
dziej si zblia ku bezbonoci, 17a ich nauka
jak gangrena bdzie si szerzy wokoo. Do nich
nale Hymenajos i Filetos, 18ktrzy odstpili
od prawdy, mwic, e zmartwychwstanie ju
nastpio, i wywracaj wiar niektrych. 19A
przecie stoi mocny fundament* Boy, tak oto
majc piecz:
Zna Pan tych, ktrzy s Jego*, oraz:
Niechaj odstpi od nieprawoci kady, kto
wzywa imienia Paskiego*.
20Przecie w wielkim domu znajduj si nie
tylko zote i srebrne naczynia, lecz take drew
niane i gliniane: jedne do uytku zaszczytnego,
a drugie do niezaszczytnego. 21J eliby wic kto
oczyci siebie samego z tego wszystkiego*, b
dzie naczyniem zaszczytnym, powiconym, po
ytecznym dla waciciela, przygotowanym do
kadego dobrego czynu.
Przymioty sugi Boego
22Uciekaj za przed modzieczymi poda
niami, a zabiegaj o sprawiedliwo, wiar, mi
o, pokj - wraz z tymi, ktrzy wzywaj Pana
czystym sercem. 23Unikaj natomiast gupich i
niedowarzonych docieka, wiedzc, e rodz
one ktnie. 24 A suga Pana nie powinien si
wdawa w ktnie, ale [ma] by agodny wzgl
2,1 Inn Podobnie jak w 1 Tm 3,16 i 6,15n jest to
urywek hymnu z liturgii chrzcielnej.
2,16 Tj. pozbawionej pierwiastka Boego.
2,19 Fundament - por. Iz 28,16n; Zna... J ego -
Lb 16,5 (LXX); Niechaj odstpi... Paskiego - por. Ps
6,9; Iz 52,11. Obie te dewizy zdobi symboliczny gmach
Kocioa.
2,21 O czym mwi w. 16.
dem wszystkich, skory do nauczania, zrwno
waony. 25Powinien z agodnoci poucza
wrogo usposobionych, bo moe Bg da im
kiedy nawrcenie5w stron penego poznania
prawdy 26i moe oprzytomniej, i wyrw si
z side diaba, przez ktrego ywcem zostali
schwytani i zdani na wol tamtego*.
Zapowied wielkiego odstpstwa
3
1A wiedz o tym, e w dniach ostatnich
nastan chwile trudne. 2* Ludzie bowiem
bd samolubni, chciwi, wynioli, pyszni, blu-
nicy, nieposuszni rodzicom, niewdziczni, nie
godziwi, 3bez serca, bezlitoni, miotajcy osz
czerstwa, niepohamowani, bez uczu ludzkich,
nieprzychylni, 4 zdradzieccy, zuchwali, nadci,
miujcy bardziej rozkosze ni Boga. 5Bd
okazywa pozr pobonoci, ale wyrzekn si
jej mocy. I od takich stro! 6Z takich bowiem
s ci, co wlizguj si do domw i przecigaj
na sw stron kobietki obcione grzechami,
powodowane rnorakimi podaniami, 7takie,
co to cigle si ucz, a nigdy nie mog doj do
poznania prawdy. 8J ak J annes i J ambres* wy
stpili przeciw Mojeszowi, tak te i ci przeciw
stawiaj si prawdzie, ludzie o spaczonym umy
le, ktrzy nie zdali egzaminu z wiary. Ale
dalszego postpu nie osign: 9bo ich bezmyl
no bdzie jawna dla wszystkich, jak i tamtych
jawna si staa.
Trwa w powoaniu
10Ty natomiast poszede ladami mojej na
uki, sposobu ycia, zamierze, wiary, cierpliwo
ci, mioci, wytrwaoci, 11przeladowa, cier
pie, jakie mnie spotkay w Antiochii, w Iko
nium, w Listrze. J akie to przeladowania znio
sem - a ze wszystkich wyrwa mnie Pan! 121
wszystkich, ktrzy chc y zbonie w Chrys
tusie J ezusie, spotkaj przeladowania. ^Tym
czasem ludzie li i zwodziciele bd si dalej
posuwa ku temu, co gorsze, bdzc i [innych]
w bd wprowadzajc. 14Ty natomiast trwaj w
tym, czego si nauczye i co ci powierzono, bo
wiesz, od kogo si nauczye. Od lat bowiem
niemowlcych znasz Pisma wite, 15ktre mo
g ci nauczy mdroci wiodcej ku zbawieniu
2,26 Konstrukcja trudna; sens tamtego moe by
podwjny, bo mona go odnie albo do woli szatana,
albo do woli Boga. Pierwszy sens jest bardziej praw
dopodobny.
3,2-5 J est to rodzaj katalogu wystpkw; por. Rz
1,27-31; 13,13; 1 Kor 5,10n; 6,9n; 2 Kor 12,20; Ga
5,19nn.
3,8 S to czarownicy egipscy, ktrzy sprzeciwili si
Mojeszowi wobec faraona; por. Wj 7,11.22. Imiona ich
pochodz z apokryfw.
1379 DRUGI LIST DO TYMOTEUSZA 3. 16-4. 22
przez wiar w Chrystusie J ezusie*. 16Wszelkie
Pismo [jest] przez Boga natchnione i poyteczne
do nauczania*, do przekonywania, do popra
wiania, do wychowania w sprawiedliwoci -
17aby czowiek Boy by doskonay, przysposo
biony do kadego dobrego czynu.
Zwalcza wszelkie zo
4
1Zaklinam ci na Boga i Chrystusa J ezusa,
ktry bdzie sdzi ywych i umarych, oraz
na J ego pojawienie si* i na J ego krlestwo;
2go nauk, nastawaj w por i nie w por,
wykazuj bd, napominaj, podno na duchu z
ca cierpliwoci w kadym nauczaniu. 3Przyj
dzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie
bd znosili, ale wedug wasnych poda -
poniewa ich uszy wierzbi - bd sobie mno
yli* nauczycieli. 4Bd si odwracali od su
chania prawdy, a obrc si ku zmylonym
opowiadaniom. 5Ty za czuwaj we wszystkim,
zno trudy, wykonaj dzieo ewangelisty*, spenij
swe posugiwanie!
Aposto przewiduje blisk mier i nagrod
6Albowiem krew moja ju ma by wylana
na ofiar, a chwila mojej rozki nadesza. 7W
dobrych zawodach wystpiem, bieg ukoczy
em, wiary ustrzegem. 8Na ostatek odoono
dla mnie wieniec sprawiedliwoci, ktry mi w
owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sdzia, a
nie tylko mnie, ale i wszystkim, ktrzy umio
wali pojawienie si J ego.
3.15 Tzn. na nowej paszczynie.
3.16 Mona te sowa i tak rozdzieli: wszelkie Pis
mo, [poniewa] jest przez Boga natchnione, [dlatego] i
poyteczne dla... Powyszy przekad podaje konstytucja
Soboru Wat. II Dei Yerbum, III, 11, odwoujc si do
tekstu gr.
4,1 Powtrne, na sd ostateczny (paruzja) - rwnie
4,8. Wiersz ten pochodzi zapewne ze starochrzecija
skiego wyznania wiary.
Ostatnie zlecenia i wiadomoci
9Popiesz si, by przyby do mnie szybko.
10Demas bowiem mnie opuci, umiowawszy
ten wiat, i pody do Tesaloniki, Krescens do
Galacji, Tytus do Dalmacji. 11Tylko ukasz
jest ze mn. We Marka i przyprowad ze sob;
jest mi bowiem potrzebny do posugi. 12Tychi-
ka za posaem do Efezu. 13Opocz, ktr
pozostawiem w Troadzie u Karpa, zabierz po
drodze, a take ksigi, zwaszcza pergaminy.
14Aleksander*, brzownik, wyrzdzi mi wiele
za: odda mu Pan wedug jego uczynkw*. 151ty
si go strze, albowiem sprzeciwia si bardzo
naszym sowom. 16W pierwszej mojej obronie
nikt przy mnie nie stan, ale mnie wszyscy
opucili: niech im to nie bdzie policzone!
17Natomiast Pan stan przy mnie i wzmocni
mnie*, aby si przeze mnie dopenio goszenie
[Ewangelii5] i aby wszystkie narody [je] posy
szay; wyrwany te zostaem z paszczy lwa.
18Wybawi mnie Pan od wszelkiego zego czy
nu* i ocali mnie, przyjmujc do swego krlest
wa niebieskiego; J emu chwaa na wieki wiekw.
Amen.
Kocowe pozdrowienia
19Pozdrw Prysk i Akwil oraz dom One-
zyfora. 20Erast pozosta w Koryncie, a Trofima
pozostawiem w Milecie chorego. 21Popiesz
si, by przyby przed zim. Pozdrawiaj ci
Eubulos i Pudens, i Linus, i Klaudia, i wszyscy
bracia. 22Pan J ezus z duchem twoim!
aska [niech bdzie] z wami! Amen.
4,3 Ironia.
4,5 Por. Dz 21,8 z przyp.; Ef 4,11.
4,14 Aleksander - por. 1Tm 1,20; odda... uczyn
kw - Ps 28[27],4.
4.17 Pawe podczas pierwszej rozprawy sam prowa
dzi obron tak skutecznie, e nie zosta wtedy skazany.
4.18 Tzn. od zasadzek zych ludzi.
LIST DO TYTUSA
WSTP
List do Tytusa w. Pawe napisa w czasie podry na Wschd, po uwolnieniu z pierwszego
uwizienia w Rzymie, prawdopodobnie zim roku 65/66. Miejsce napisania listu trudno dokadnie
oznaczy. Moe wchodzi w rachub Macedonia, Korynt lub Nikopolis1. Osoba adresata jest nam
znana tylko z listw w. Pawia. Dzieje Apostolskie nic o tym Tytusie nie wspominaj. By on
chrzecijaninem nawrconym z pogastwa (Ga 2,Inn) przez samego w. Pawa. Aposto Narodw
wzi go ze sob z Antiochii na sobr apostolski do Jerozolimy, by go tam przedstawi jako wzr
chrzecijanina niezomnego w wierze, bez zarzutu pod wzgldem obyczajw, nawrconego z poga
stwa. Mimo nacisku ze strony judeochrzecijaskich ekstremistw nie pozwoli go obrzeza. Tytus
odda pniej w. Pawowi nader cenne usugi. Wsppracowa z nim w Efezie w czasie trzeciej
podry misyjnej, by posem Apostoa do Koryntu, gdzie przekaza surowe pismo Pawa (2 Kor
2,3nn; 7,6nn) i pomylnie zaatwi zawikane sprawy w tej wsplnocie. Spotka si pniej
z Apostoem w Macedonii i zoy mu wyczerpujce sprawozdanie. Relacja Tytusa staa si okazj
do powstania 2 Kor, ktry Tytus znowu osobicie dorczy adresatom. Potem spotykamy Tytusa
w czasie podry w. Pawa na Wschd po wyjciu z pierwszego uwizienia w Rzymie. Aposto zaoy
wsplnot chrzecijask na Krecie i jako swego zastpc zostawi tam Tytusa, by dokoczy
rozpocztego dziea (1,5). Wkrtce potem napisa do niego list pasterski, w ktrym udziela mu
wskazwek dotyczcych organizacji i sprawowania wadzy we wsplnocie, po czym odwouje go
i wzywa do siebie, do Nikopolis. List jest krtki, bardzo podobny do 1 Tm, tylko bardziej zwizy
i mniej serdeczny. Oddawcami listu byli prawdopodobnie wymienieni w 3,13: Zenas, byy uczony
w Prawie, i Apollos, znany wsppracownik w. Pawa w Koryncie.
1 O kwestionowaniu autorstwa Pawiowego zob. Wstp do 1Tm.
LIST DO TYTUSA
Adres
I
1Pawe, suga Boga i aposto J ezusa Chrys
tusa, [posany, aby szerzy] wrd wybra
nych Boych wiar i poznanie prawdy wiodcej
do ycia w pobonoci, 2w nadziei ycia wiecz
nego, jakie przyobieca przed wiekami praw
domwny* Bg, 3a we waciwym czasie ob
jawi swe sowo przez nauczanie powierzone mi
z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego - 4do
Tytusa, dziecka mego prawdziwego we wsplnej
nam wierze. aska i pokj od Boga Ojca i
Chrystusa J ezusa, Zbawiciela naszego.
O przeoonych Kocioa na Krecie
5Zostawiem ci na Krecie w tym celu, by
zalege sprawy naleycie zaatwi i ustanowi w
kadym miecie prezbiterw*. J ak ci zarzdzi
em, [moe nim zosta,] 6jeli kto jest bez
zarzutu, m jednej ony*, majcy dzieci wie
rzce, nie obwiniane o rozpust lub niekarno.
7Biskup* bowiem winien by, jako wodarz
Boy, czowiekiem bez zarzutu, niezarozumia-
ym, nieskonnym do gniewu, nieskorym do
pijastwa i awantur, nie chciwym brudnego
zysku, 8lecz gocinnym, miujcym dobro, roz
sdnym, sprawiedliwym, pobonym, powcig
liwym, 9przestrzegajcym niezawodnej wyka
dni nauki, aby przekazujc zdrow nauk, mg
udziela upomnie i przekonywa opornych.
Przeciw siejcym niepokj
10J est bowiem wielu krnbrnych, gadatli
wych i zwodzicieli, zwaszcza wrd obrzeza
nych: 11trzeba im zamkn usta, gdy cae
domy skcaj, nauczajc, czego nie naley, dla
brudnego zysku. 12Powiedzia jeden z nich, ich
wasny wieszcz*: Kreteczycy - to zawsze ka
mcy, ze bestie, brzuchy leniwe.13wiadectwo
to jest zgodne z prawd. Dlatego te kar ich
surowo, aby wytrwali w zdrowej wierze, 14nie
1,2 Dosi.: niekamliwy.
1.5 Dos.: starszych, wsppracownikw i pomoc
nikw Tytusa w wykonywaniu urzdu pasterskiego; por.
1Tm 5,17-20.
1.6 Zob. 1Tm 3,2.
1.7 Gr. episkopos - w oglnym znaczeniu zwierzch-
zwaajc na ydowskie bajki czy nakazy ludzi
odwracajcych si od prawdy. 15Dla czystych
wszystko jest czyste, dla skalanych za i niewier
nych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumie
nie s zbrukane. 16Twierdz, e znaj Boga,
uczynkami za temu przecz, bdc ludmi o-
brzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do
adnego dobrego czynu.
Wskazania dla rnych stanw
2
1Ty za go to, co jest zgodne ze zdrow
nauk: 2e starcy winni by ludmi trze
wymi, statecznymi, roztropnymi, odznaczajcy
mi si zdrow wiar, mioci, cierpliwoci.
3Podobnie starsze kobiety winny by w zewnt
rznym uoeniu jak najskromniejsze, powinny
unika plotek i oszczerstw, nie upija si winem,
a uczy innych dobrego. 4Niech pouczaj mo
de kobiety, jak maj kocha mw, dzieci, 5jak
maj by rozumne, czyste, gospodarne, dobre,
poddane swym mom - aby nie bluniono
sowu Boemu.
6Modziecw rwnie upominaj, aeby by
li umiarkowani; 7we wszystkim dawaj wzr
dobrych uczynkw wasnym postpowaniem, w
nauczaniu okazuj prawo, powag, 8mow
zdrow, nienagann, eby przeciwnik ustpi ze
wstydem, nie mogc nic zego o nas powiedzie.
9Niewolnicy niech bd poddani swoim panom
we wszystkim, niech si staraj im przypodoba,
niech si im nie sprzeciwiaj, 10niczego sobie
nie przywaszczaj, lecz niech okazuj zawsze
doskona wierno, eby pod kadym wzgl
dem stali si chlub dla nauki naszego Zbawi
ciela, Boga.
11Ukazaa si bowiem aska Boga, ktra
niesie zbawienie wszystkim ludziom 12i poucza
nas, abymy wyrzekszy si bezbonoci i dz
wiatowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobo
nie yli na tym wiecie, 13oczekujc bogosa
wionej nadziei i objawienia si chway wielkiego
nika, przeoonego. Biskup ma tu to samo znaczenie co
w 1,5 prezbiter. Terminologia hierarchiczna nie bya
jeszcze wwczas cile sprecyzowana.
1,12 Poeta Epimenides z Knossos na Krecie, yjcy
w VI w. przed Chr. - posta na wp legendarna.
Boga i Zbawiciela naszego, J ezusa Chrystusa*,
14ktry wyda samego siebie za nas, aby od
kupi nas od wszelkiej nieprawoci i oczyci
lud wybrany sobie na wasno, gorliwy w spe
nianiu dobrych uczynkw. 15To mw, do tego
zachcaj i kar z ca powag; niechaj ci nikt
nie lekceway.
Wskazania oglne
3
1Przypominaj im, e powinni podporzd
kowa si zwierzchnim wadzom, sucha
ich i okazywa gotowo do wszelkiego dobrego
czynu: 2nikogo nie ly, unika sporw, od
znacza si uprzejmoci, okazywa kademu
czowiekowi wszelk agodno. 3Niegdy bo
wiem i my bylimy nierozumni, oporni, bdz
cy, suylimy rnym dzom i rozkoszom,
yjc w zoci i zawici, godni obrzydzenia, peni
nienawici jedni ku drugim. 4Gdy za ukazaa
si dobro i mio Zbawiciela naszego, Boga,
do ludzi, 5nie ze wzgldu na sprawiedliwe u-
czynki, jakie spenilimy, lecz z miosierdzia
swego zbawi nas przez obmycie odradzajce
i odnawiajce w Duchu witym*, 6ktrego
wyla na nas obficie przez J ezusa Chrystusa,
Zbawiciela naszego, 7abymy usprawiedliwieni
J ego ask stali si w nadziei dziedzicami ycia
wiecznego.
2, 14- 3, 15
Rady dla Tytusa
8Nauka to godna wiary, i chc, aby z ca
stanowczoci o tym mwi, e ci, ktrzy wierz
w Boga, maj si stara usilnie o penienie
dobrych czynw. J est to dobre i poyteczne dla
ludzi. 9Unikaj natomiast gupich docieka, ro
dowodw, sporw i ktni o Prawo [Mojeszo
we]. S bowiem bezuyteczne i puste. 10Od
sekciarza odsu si po pierwszym lub po dru
gim upomnieniu, 11wiedzc, e czowiek taki
jest przewrotny i grzeszy, przy czym sam na
siebie wydaje wyrok.
12Gdy pol do ciebie Artemasa lub Tychi-
ka, postaraj si czym prdzej przyby do mnie
do Nikopolis, 13postanowiem bowiem tam
spdzi zim. Zenasa*, uczonego w Prawie, i
Apollosa* zaopatrz naleycie na drog powrot
n, by im na niczym nie zbywao. 14Nieche i
nasi [wierni] naucz si przodowa w dobrych
uczynkach, ktre su zaspokojeniu koniecz
nych potrzeb - eby nie byli bez zasug.
Epilog
15Pozdrawiaj ci wszyscy z mego otocze
nia. Pozdrw tych, ktrzy nas kochaj w wierze.
aska z wami wszystkimi!
1382 LIST DO TYTUSA
2,13 Bstwo Chrystusa wyranie stwierdzone. ------------7
3,5 Sakrament chrztu witego; por. J 3,3.5; Ef 5,26. 3,13 Oddawcw listu; por. Wstp.
LIST DO FILEMONA
WSTP
Jedno z najkrtszych pism Nowego Testamentu - List w. Pawia do Filemona, mimo raczej
prywatnego charakteru, rzuca cenne wiato na metody wychowawcze Apostola i na stosunki panujce
w pierwotnym Kociele.
Adresat listu, Filemon, zamony kolosanin (por. Flm 2 z Kol 4,7nn.l7), zawdzicza swoje
nawrcenie w. Pawowi, zapewne w czasach jego dziaalnoci efeskiej (por. Dz 19,10). To wanie
uprawnia Apostoa do wyraenia w tym licie proby o przebaczenie zbiegemu niewolnikowi Filemona
- Onezymowi, przede wszystkim jego ucieczki, surowo wwczas karanej przez prawo rzymskie
wypaleniem pitna - F (fugitivus) - na czole zbiega i naoeniem mu na szyj elaznej obrczy,
noszonej a do mierci. Pawe wstawia si za Onezymem, poniewa zbieg jest ju take chrze
cijaninem, nawrconym przez Apostoa w wizieniu, skd te list ten zostaje wysany. Dziao si
to zapewne w Rzymie, za pierwszym tam pobytem Apostoa, tj. midzy 61 a 63 r. po Chr. (por.
Dz 28,16.30n).
Odsyajc zbiega wraz z listem, w. Pawe jest z gry pewny pomylnego wyniku swego
wstawiennictwa, ufny w wielkoduszno adresata. Jak wida std, chrzecijastwo nie wydao
wwczas jeszcze walki instytucji niewolnictwa, walki niemoliwej wtedy do przeprowadzenia. Ale nie
wydajc walki doranej, nowa religia walczya inaczej z t habic instytucj: wpajaa mianowicie
wiernym zasad nowego braterstwa w Panu (w. 16).
LIST DO FILEMONA
Adres
1Pawe, wizie* Chrystusa J ezusa, i Tymo
teusz*, brat5, do Filemona, umiowanego nasze
go wsppracownika, 2do Apfii, siostry*, do
naszego towarzysza broni, Archipa, i do Ko
cioa [gromadzcego] si w twym domu. 3aska
wam i pokj od Boga, Ojca naszego, i Pana
J ezusa Chrystusa.
Uznanie dla adresata
4 Dzikuj Bogu mojemu zawsze, ilekro
wspominam ci w moich modlitwach, 5syszc
o twojej mioci i wierze, jak ywisz wzgldem
Pana J ezusa i dla wszystkich witych5. 6Oby
twj udzia w wierze okaza si twrczy w
gbszym poznaniu wszelkiego dobrego czynu,
[jaki jest do spenienia] wrd was dla Chrys
tusa. 7Bracie, doznaem wielkiej radoci i pocie
chy z powodu twojej mioci, jako e serca
witych otrzymay od ciebie pokrzepienie.
Proba o przebaczenie dla Onezyma
8Przeto, cho z ca swobod mog w Chry
stusie nakada na ciebie obowizek, 9to jednak
raczej prosz w imi mioci, bo taki ju jestem.
J a, stary* Pawe, a teraz jeszcze wizie Chrys
tusa J ezusa - 10prosz ci za moim dzieckiem,
za tym, ktrego zrodziem* w kajdanach, za
Onezymem. 11Niegdy dla ciebie nieuyteczny,
teraz wanie i dla ciebie, i dla mnie sta si on
bardzo uyteczny*. 12J ego ci odsyam; ty za
jego, to jest serce moje, przyjmij do domu.
13Zamierzaem go trzyma przy sobie, aby za
miast ciebie oddawa mi usugi w kajdanach,
[ktre nosz dla] Ewangelii5. 14J ednake po
stanowiem nie czyni niczego bez twojej zgody,
aby dobry twj czyn by nie jakby z musu, ale z
dobrej woli. 15Moe bowiem po to oddali si
od ciebie na krtki czas, aby go odebra na
zawsze, 16ju nie jako niewolnika, lecz wicej
ni niewolnika, jako brata umiowanego. [Ta
kim jest on] zwaszcza dla mnie, ile wicej dla
ciebie zarwno w doczesnoci*, jak i w Panu.
17J eli wic si poczuwasz do cznoci ze mn,
przyjmij go jak mnie. 18J eli za wyrzdzi ci
jak szkod lub winien jest cokolwiek, policz t
na mj rachunek. 19J a, Pawe, pisz to was
norcznie, ja uiszcz odszkodowanie - nie m
wic ju o tym, e ty w wikszym stopniu winien
mi jeste samego siebie. 20Tak, bracie, niech ja
przez ciebie zaznam radoci w Panu: pokrzep
moje serce w Chrystusie!
Polecenia i pozdrowienia
21Pisz do ciebie ufny w twoje posuszest
wo, wiadom, e nawet wicej zrobisz, ni m
wi. 22A zarazem przygotuj mi gocin, ufam
bowiem, e bd wam zwrcony dziki waszym
modlitwom. 23Pozdrawia ci Epafras*, mj
wspwizie w Chrystusie, 24 [oraz] Marek, A-
rystarch, Demas, ukasz - moi wsppracow
nicy*. 25aska Pana naszego, J ezusa Chrys
tusa, [niech bdzie] z duchem waszym! Amen.
1 Wizie - zob. Wstp; Tymoteusz - zob.
2 Kor 1,1 z przyp.
2 Tzn. chrzecijanki; por. Dz 1,15; Rz 16,1; 1Kor
7,15.
9 Aposto ma wtedy 55-60 lat.
10 W sensie doprowadzenia do wiary i chrztu.
11 Gra sw: imi Onezym po gr. znaczy po
mocny.
16 Dos.: w ciele.
23 Por. Kol 1,7; 4,12.
24 Marek, ewangelista (por. Dz 12,12 itd.); Arys-
tarch, towarzysz w. Pawa (por. Dz 19,29 itd.); Demas,
towarzysz (Kol 4,14), ktry pniej odszed (2 Tm 4,10);
ukasz, ewangelista i autor Dziejw Apostolskich (Kol
4,14; 2 Tm 4,11).
LIST DO HEBRAJCZYKW
WSTP
Sprawa autorstwa listu zajmowaa i dotd zajmuje umysy uczonych. Zainteresowania te
wywoane s osobliwym jego charakterem, Wahaniami tradycji co do jego autorstwa oraz rnymi
pogldami na jego dzisiejsz form. Nie jest bowiem ustalone, czy jest on przekadem zaginionego
oryginau aramejskiego, pira w. Pawa, czy te - co jest bardziej prawdopodobne - zredagowaniem
myli Pawiowych przez kogo stojcego blisko osoby Apostoa (wymienia si tu: ukasza, Klemensa
Rzymskiego, Barnab, Jud i Apollosa).
Otwarte zagadnienie autorstwa Listu do Hebrajczykw w niczym nie narusza jego natchnionego
charakteru i kanonicznoci. S to bowiem dwie rne kwestie, cho czasem mog by ze sob
powizane. W staroytnym Kociele wschodnim nie spotykamy adnych wtpliwoci co do na
tchnionego charakteru listu, chocia zastanawiano si wiele nad jego autorstwem. To samo mona
stwierdzi od IV w. w Kociele zachodnim, gdy pod wpywem nauki w. Hieronima i w. Augustyna
wyranie rozdzielono zagadnienie autorstwa od kanonicznoci tego listu. Kanoniczno Listu do
Hebrajczykw zostaa stwierdzona na Soborze Trydenckim. Autorstwo jest cigle kwesti otwart.
List ten zosta napisany do chrzecijan pochodzenia ydowskiego, zgodnie z jego tytuem
i kolorytem starotestamentowym. Adresatami nie s jednak wszyscy Hebrajczycy nawrceni na
chrzecijastwo, ale czonkowie jakiej okrelonej wsplnoty chrzecijaskiej. Doszukiwano si tej
grupy w Koryncie, w Rzymie, w Aleksandrii, ostatnio wrd nawrconych czonkw wsplnoty
z Qumran. Najprawdopodobniej s to ydzi jerozolimscy, moe nawet dawni kapani witynni, na
co zdaje si wskazywa tylko w tym licie z caego NT stosowane do Chrystusa okrelenie kapan
oraz wiele nawiza do szczegw kultu witynnego.
List do Hebrajczykw zosta napisany najprawdopodobniej w 67 r. po Chr., kiedy to w zwizku
z wybuchem wojny z Rzymianami chrzecijan jerozolimskich zaczto uwaa za zdrajcw narodu
i przeladowa ich za to, e nie chcieli przystpi do buntu przeciw Rzymowi, jak o tym wiadczy
pniejsza ich ucieczka do Peli w Perei1.
wity Pawe, przebywajc w wizieniu rzymskim, dowiedzia si o przygotowaniach ydw do
wojny z Rzymianami i o gotujcej si wyprawie wojsk rzymskich do Palestyny. Poleci wic napisa
jednemu ze swych uczniw list do chrzecijan jerozolimskich, aby by dla nich sowem zachty
(13,22).
Teologia tego listu ma wiele wsplnego z teologi innych listw Pawiowych. S tu jedynie nieco
inne okrelenia wyraajce te same idee, co potwierdza opini, e nie sam Pawe Aposto, ale ktry
z jego uczniw by redaktorem tego listu. Natchniony ten autor czyta ST w wietle objawienia
Chrystusowego i std najpeniej w NT stosuje metod zestawiania biblijnego typu (zob. Sownik)
z anty typem.
Ide za listu byo nie tyle wykazanie wyszoci Chrystusa nad anioami, Melchizedekiem,
Mojeszem i kapanami starotestamentowymi, ile raczej udowodnienie na podstawie ST, e w ogle
Nowe Przymierze jest doskonalsze od Starego. Chrystologia Hbr jest najpeniejszym w NT poucze
niem o kapastwie Jezusa Chrystusa. Koci ukazuje si jako lud Boy wdrujcy ku prawdziwemu
odpoczynkowi w niebie. Pouczenia doktrynalne Hbr zmierzaj do celu praktycznego, ktrym jest
zachta do wytrwania przy Chrystusie wbrew przeladowaniom i pokusom apostazji. Wielk przy tym
rol spenia nakrelony w rozdziale 11 obraz wiary czoowych postaci ST.
1 Por. Euzebiusz, Hist. Koc., 3, 5, 3.
LIST DO HEBRAJCZYKW
PROLOG
I
1Wielokrotnie i na rne sposoby przema
wia niegdy Bg do ojcw [naszych] przez
prorokw, 2a w tych ostatecznych dniach*
przemwi do nas przez Syna. J ego to ustanowi
dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego te
stworzy wszechwiat*. 3Ten [Syn], ktry jest
odblaskiem J ego chway i odbiciem J ego is
toty*, podtrzymuje wszystko sowem swej pot
gi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechw, za
siad po prawicy Majestatu na wysokociach.
4On o tyle sta si wikszy od aniow, o ile
odziedziczy dostojniejsze od nich imi*.
O WYSZOCI NOWEGO PRZYMIERZA
Wyszo Chrystusa Porednika*
nad anioami
5Do ktrego bowiem z aniow powiedzia
[Bg] kiedykolwiek:
Ty jeste moim Synem,
Ja Ci dzi zrodziem*?
I znowu:
Ja bd Mu Ojcem,
a On bdzie Mi Synem*?
6A skoro ponownie wprowadzi Pierworodne
go na wiat, powie:
Niech Mu oddaj pokon wszyscy anioowie
Boy*.
7Do aniow za mwi:
Aniow swych czyni wichrami,
sugi swe pomieniami ognia*.
8Do Syna za*:
Tron Twj, Boe, na wieki wiekw,
bero sprawiedliwoci berem krlestwa Twego.
1.2 Ostatecznych dniach - czasy mesjaskie; por.
9,26; 1Kor 10,11; wszechwiat - dos.: wieki, co inni
zatrzymuj; por. 1,3; 11,3; J 1,3.
1.3 Por. Wj 24,16; Mdr 7,25n; Kol 1,15. Syn jest
wspistotny Ojcu.
1.4 Por. Flp 2,9nn.
1.5 Porednika - jako Boga-Czowieka; zrodzi
em - Ps 2,7; Synem - 2 Sm 7,14.
1.6 Por. Pwt 32,43 (LXX); Ps 97[96],7 (LXX). Boska
cze naley si Chrystusowi.
9Umiowae sprawiedliwo, a znienawidzie
nieprawo,
dlatego namaci Ci, Boe, Bg Twj
olejkiem radoci bardziej ni rwnych Ci lo
sem.
10Oraz*:
Ty, Panie, na pocztku osadzie ziemi,
dzieem te rk Twoich s niebiosa.
11One przemin, ale Ty zostaniesz,
i wszystko jak szata si zestarzeje,
12i jak paszcz je zwiniesz,
jak odzienie, i odmieni si.
Ty za jeste Ten sam, a Twoje ata si nie
skocz.
13Do ktrego z aniow kiedykolwiek powie
dzia:
Sid po mojej prawicy,
a twych wrogw poo jako podnek
pod Twoje stopy*!
14Czy nie s oni wszyscy duchami suebnymi,
posyanymi na pomoc tym, ktrzy maj odzie
dziczy zbawienie?*
Wierno Chrystusowemu objawieniu
2
1Dlatego potrzeba, bymy z jak najwiksz
pilnoci zwracali uwag na to, co usysze
limy, abymy przypadkiem nie zeszli na bez
droa. 2J eli bowiem objawiona przez aniow*
mowa okazaa si mocna, a wszelkie przekro
czenie i nieposuszestwo otrzymao suszn za
pat, 3jake my unikniemy [kary], jeli nie
bdziemy si troszczy o tak cenne zbawienie?
Byo ono goszone na pocztku przez Pana*, a
umocnione w nas przez tych, ktrzy je syszeli.
4Bg za uwierzytelni je znakami5, cudami,
rnorakimi przejawami mocy i udzielaniem
Ducha witego wedug swej woli.
1,7 Ps 104[103],4 (LXX); sens argumentacji - w. 14.
l,8n Ps 45[44],7n (LXX).
l,10nn Ps 102[101],26nn (LXX).
1.13 Ps 110[109],1.
1.14 Por. Tb 5,4n; 12,12-15; Ap 19,10; 22,9.
2.2 Por. Dz 7,38.53; Ga 3,19.
2.3 Tj. Chrystusa, ktrego nauk umacniaj Apos
toowie jako J ego wiadkowie.
1387 LIST DO HEBRAJCZYKW 2 , 5 - 3 , 17
Chrystus gow krlestwa mesjaskiego
5Nie anioom bowiem podda przyszy
wiat, o ktrym mwimy. 6Kto to gdzie po
twierdzi uroczycie, mwic*:
Czym jest czowiek, e pamitasz o nim,
albo syn czowieczy, e si troszczysz o niego;
1mao co mniejszym uczynie go od aniow,
chwa i czci go uwieczye.
8Wszystko poddae pod jego stopy.
Poniewa za podda Mu wszystko, nic nie
zostawi, co by nie byo Mu poddane. Teraz
wszake nie widzimy jeszcze, aby wszystko by
o Mu poddane. 9Widzimy natomiast J ezusa,
ktry mao co od aniow by mniejszy, chwa i
czci uwieczonego za mk mierci, i z aski
Boej zazna mierci za kadego [czowieka].
10Przystao bowiem Temu, dla ktrego wszyst
ko i przez ktrego wszystko [istnieje], ktry
wielu synw do chway doprowadza, aby prze
wodnika ich zbawienia udoskonali przez cier
pienia*. 11Tak bowiem Ten, ktry uwica, jak
ci, ktrzy maj by uwiceni, od J ednego
wszyscy [pochodz]. Z tej to przyczyny nie
wstydzi si nazywa ich brami swymi, m
wic:
12Oznajmi imi Twoje braciom moim,
porodku zgromadzenia bd Ci wychwala*.
131znowu:
Ufno w Nim pokada bd.
I znowu:
Oto Ja i dzieci moje, ktre Mi da Bg*.
14Poniewa za dzieci maj udzia we krwi i
w ciele, dlatego i On take bez adnej rnicy
otrzyma w nich udzia, aby przez mier poko
na tego, ktry dziery wadz nad mierci, to
jest diaba*, 15i aby uwolni tych wszystkich,
ktrzy cae ycie przez boja mierci podlegli
byli niewoli*. 16Zaiste bowiem nie aniow
przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abraha-
mowe*. 17Dlatego musia si upodobni pod
kadym wzgldem do braci, aby sta si miosie
rnym i wiernym arcykapanem w tym, co si
odnosi do Boga - dla przebagania za grzechy
ludu. 18Przez to bowiem, co sam wycierpia
poddany prbie, moe przyj z pomoc tym,
ktrzy jej podlegaj.
2,6nn Ps 8,5nn (LXX). Wyrazowy sens tego psalmu
dotyczy wielkoci czowieka. Autor Hbr stosuje go do
Boga-Czowieka Chrystusa, rzeczywistego, cho niewi
dzialnego Wadcy wszechwiata (por. 1 Kor 15,25),
mniejszego od aniow - w cigu ycia ziemskiego;
por. Flp 2,6n.
2,10 Sens: Chrystus przez cierpienia wypeni dob
rowolnie i chtnie wol Ojca. Udoskonaliy one nie
tylko samego Chrystusa w J ego posannictwie Odkupi
ciela, lecz rwnie i tych, ktrzy w Niego uwierz; por.
5,9n; 10,14.
Wyszo Chrystusa nad Mojeszem
3
1Dlatego, bracia wici5, uczestnicy powo
ania niebieskiego, zwrcie uwag na Apo
stoa i Arcykapana naszego wyznania, J ezusa,
2bo On jest wierny Temu, ktry Go uczyni, tak
jak i Mojesz w caym Jego domu*. 3O tyle
nawet wikszej czci godzien jest ni Mojesz, o
ile wiksz cze ni dom odbiera jego budow
niczy. 4Kady bowiem dom jest przez kogo
zbudowany, a Tym, ktry zbudowa wszystko,
jest Bg. 51Mojesz wprawdzie [by] wierny w
caym J ego domu, ale jako suga, na wiadectwo
tego, co miao by powiedziane; 6Chrystus za,
jako Syn, [jest*] nad swoim domem. J ego do
mem my jestemy, jeli ufno i chwalebn na
dziej a do koca wytrwale zachowamy.
Przestroga przed zwtpieniemw obietnice
7Dlatego, jak mwi Duch wity*:
Dzi, jeli glos Jego usyszycie,
8nie zatwardzajcie serc waszych jak podczas
buntu,
w dzie kuszenia na pustyni,
9gdzie kusili Mnie ojcowie wasi, wystawiajc na
prb,
chocia widzieli dziea moje przez at czter
dzieci.
10Rozgniewaem si przeto na to pokolenie
i powiedziaem: Zawsze bdz w sercu.
Oni za nie poznali drg moich,
11tote przysigem w swym gniewie:
Nie wejd do mego odpoczynku.
12Baczcie, bracia, aby nie byo w kim z was
przewrotnego serca niewiary, ktrej skutkiem
jest odstpienie od Boga ywego, 13lecz za
chcajcie si wzajemnie kadego dnia, pki trwa
to, co zwie si dzi, aby kto z was nie uleg
zatwardziaoci przez oszustwo grzechu. 14J es
temy bowiem wspuczestnikami Chrystusa, je
li pierwotn nadziej do koca zachowamy
siln.
15W tym, co jest powiedziane:
Dzi, jeli gos Jego usyszycie,
nie zatwardzajcie serc waszych jak podczas
buntu,
16kim rzeczywicie s ci, ktrzy usyszawszy,
zbuntowali si? Czy to nie ci wszyscy, ktrzy
wyszli z Egiptu pod wodz Mojesza? 17Na
kogo to gniewa si przez lat czterdzieci? Czy
2.12 Ps 22[21],23 (LXX).
2.13 Iz 8,17n.
2.14 Por. J 12,31.
2.15 Por. Rz 5,12-21.
2.16 Iz 41,8n.
3,2 Lb 12,7 (LXX).
3,6 Inni uzupeniaj: by.
3,7-11 Ps 95[94],7-l 1(LXX).
3, 18-5, 9 LIST DO HEBRAJCZYKW 1388
nie na tych, ktrzy zgrzeszyli, a ktrych trupy
rozrzuci po pustyni? 18Ktrym to za poprzy
sig, e nie wejd do Jego odpoczynku* r jeli
nie tym, ktrzy nie byli posuszni? 19Widzimy
zatem, i nie mogli wej z powodu niedowiar
stwa.
Odpoczynkiem chrzecijan - odpoczynek Boga
4
1Lkajmy si przeto, gdy jeszcze trwa obie
tnica wejcia do Jego odpoczynku, aby kto
z was nie mniema, i jest jej pozbawiony. 2Al
bowiem i mymy otrzymali dobr nowin, tak
jak i tamci, lecz tamtym sowo usyszane nie
byo pomocne, gdy nie czyli si przez wiar z
tymi, ktrzy je usyszeli. 3Wchodzimy istotnie
do odpoczynku my, ktrzy uwierzylimy, jak to
powiedzia:
Tote przysigem w swym gniewie:
Nie wejd do mego odpoczynku,
aczkolwiek dziea byy dokonane od stworzenia
wiata. 4Powiedzia bowiem [Bg] na pewnym
miejscu o sidmym dniu w ten sposb: I od
pocz Bg w sidmym dniu po wszystkich dzie
ach swoich*. 51 znowu tame: Nie wejd do
mego odpoczynku. 6Wynika wic z tego, e
wejd tam niektrzy, gdy ci, co wczeniej o-
trzymali dobr nowin, nie weszli z powodu
nieposuszestwa, 7dlatego Bg na nowo wy
znacza pewien dzie - dzi - po upywie du
szego czasu, mwic przez Dawida, jak to
przedtem zostao powiedziane:
Dzi, jeli gos Jego usyszycie,
nie zatwardzajcie serc waszych!
8Gdyby bowiem J ozue wprowadzi ich do od
poczynku, nie mwiby potem o innym dniu*.
9A zatem pozostaje odpoczynek szabatu5dla
ludu Boego*. 10Kto bowiem wszed do jego
odpoczynku, odpocznie po swych czynach, jak
Bg po swoich. 11pieszmy si wic wej do
owego odpoczynku, aby nikt nie poszed z tym
samym przykadem nieposuszestwa. 12ywe
bowiem jest sowo Boe, skuteczne i ostrzejsze
ni wszelki miecz obosieczny, przenikajce a
do rozdzielenia duszy i ducha, staww i szpiku,
zdolne osdzi pragnienia i myli serca*. 13Nie
ma stworzenia, ktre by dla Niego byo niewi
dzialne; przeciwnie, wszystko odkryte jest i od
sonite przed oczami Tego, ktremu musimy
zda rachunek.
3,18 Por. Lb 14,21nn.29n.
4,4 Rdz 2,2.
4.8 Por. Pwt 31,7; J oz 22,4.
4.9 Odpoczynkiem Boym dla nawrconych Hebraj
czykw nie jest uczestnictwo w posiadaniu Ziemi Obie
canej, ale uczestnictwo w posiadaniu nieba.
4,12 Por. 1Tes 2,13. Boe sowo objawione rozsdza
szczero intencji u tych, ktrzy go suchaj.
WYSZO KAPASTWA
CHRYSTUSOWEGO
Chrystus prawdziwym arcykapanem
14Majc wic arcykapana wielkiego, ktry
przeszed przez niebiosa*, J ezusa, Syna Boego,
trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. 15Nie
takiego bowiem mamy arcykapana, ktry by
nie mg wspczu naszym sabociom, lecz
poddanego prbie pod kadym wzgldem podo
bnie pak my] - z wyjtkiem grzechu. 16Przybli
my si wic z ufnoci do tronu aski, abymy
doznali miosierdzia i znaleli ask pomocy w
stosownej chwili.
5
1Kady bowiem arcykapan spomidzy lu
dzi brany, dla ludzi jest ustanawiany w
sprawach odnoszcych si do Boga, aby skada
dary i ofiary za grzechy. 2Moe on wspczu
tym, ktrzy nie wiedz i bdz, poniewa sam
podlega saboci. 31ze wzgldu na ni powinien
tak za lud, jak i za samego siebie skada ofiary
za grzechy. 4 A nikt sam sobie nie bierze tej
godnoci, lecz tylko ten, kto jest powoany
przez Boga jak Aaron*. 5Podobnie i Chrystus
nie sam siebie okry saw przez to, i sta si
arcykapanem, ale [uczyni to] Ten, ktry po
wiedzia do Niego:
Ty jeste moim Synem,
Ja Ci dzi zrodziem*,
6jak i w innym [miejscu]:
Ty jeste kapanem na wieki
na wzr Melchizedeka*.
7Z gonym woaniem i paczem za swych dni
doczesnych zanosi On gorce proby* i baga
nia do Tego, ktry mg Go wybawi od mier
ci, i zosta wysuchany* dziki swej ulegoci.
81chocia by Synem, nauczy si posusze
stwa przez to, co wycierpia. 9A gdy wszystko
wykona*, sta si sprawc zbawienia wiecznego
4,14 Na wzr arcykapana ST, ktry przechodzi
przez przedsionek i Miejsce wite do witego wi
tych, Chrystus wstpi ponad wszystkie niebiosa (Ef
4,10) - a ydzi doliczyli si ich siedmiu - docierajc do
samego Boga (9,1 ln.24).
5.4 Por. Wj 28,1.4.
5.5 Ps 2,7.
5.6 Ps 110[109],4.
5.7 Szko kapaskiego wspczucia dla Syna Boe
go byo J ego ziemskie ycie. Gorce proby powtarza
y si w yciu Chrystusa. Autor ma tu na myli gwnie
modlitw w Ogrjcu (Mt 26,36-46; Mk 14,32-42; k
22,39-46); zosta wysuchany - bd w tym sensie, e
z dwch prb w Getsemani stao si zado J ego probie
nie wzgldnej o oddalenie kielicha, lecz bezwzgldnej o
wypenienie woli Ojca, bd te e przez zmartwych
wstanie Chrystus ostatecznie zatriumfowa nad mierci;
por. 7,16; Rz 6,9.
5,9 Inni tum.: a wydoskonalony pod kadym
wzgldem.
1389 LIST DO HEBRAJCZYKW 5. 10 - 7. 6
dla wszystkich, ktrzy Go suchaj, 10nazwany
przez Boga arcykapanem na wzr Melchize
deka.
Kapastwo Chrystusa a ycie adresatw
11Wiele mamy o Nim do powiedzenia, a
trudno to wyjani, poniewa ociali jestecie
w suchaniu. 12Gdy bowiem ze wzgldu na czas
powinnicie by nauczycielami, sami potrzebu
jecie kogo, kto by was pouczy o podstawo
wych zasadach sw Boych, i mleka wam po
trzeba, a nie staego pokarmu. 13Kady, kto
pije [tylko] mleko, niewiadom jest nauki o
sprawiedliwoci, poniewa jest niemowlciem.
14Przeciwnie, stay pokarm jest waciwy dla
dorosych, ktrzy przez wiczenie maj wadze
umysu zaprawione do rozrniania dobra i za.
6
1Dlatego pominwszy podstawowe nauki
o Chrystusie*, przeniemy si do tgo, co
doskonae, nie kadc ponownie fundamentu,
jaki stanowi: pokuta za uczynki martwe* i
[wyznanie] wiary w Boga, 2nauka o chrztach* i
nakadaniu rk, o powstaniu z martwych i s
dzie wiecznym*. 3A i to uczynimy, jeli Bg
pozwoli. 4*Nie mona bowiem tych - ktrzy
raz zostali owieceni, a nawet zakosztowali daru
niebieskiego i stali si wspuczestnikami Ducha
witego, 5zakosztowali rwnie wspaniaoci
sowa Boego i mocy przyszego wieku, 6a
[jednak] odpadli - odnowi ku nawrceniu.
Krzyuj bowiem w sobie Syna Boego i wy
stawiaj Go na pomiewisko. 7Ziemia za, kt
ra pije deszcz czsto na ni spadajcy i rodzi
uyteczne roliny dla tych, co j uprawiaj,
otrzymuje bogosawiestwo od Boga. 8A ta,
ktra rodzi ciernie i osty, jest nieuyteczna i
bliska przeklestwa, kresem za jej spalenie*.
Nadzieja poprawy
9Ale chocia tak mwimy, to jednak po
was, najmilsi, spodziewamy si czego lepszego
i bliskiego zbawienia. 10Nie jest bowiem Bg
niesprawiedliwy, aby zapomnia o czynie wa
szym i mioci, ktr okazalicie dla imienia5
J ego, gdy usugiwalicie witym5i jeszcze u
6.1 O Chrystusie - inni tum.: Chrystusa; mar
twe - czyny wykonane bez aski lub grzechy (9,14).
6.2 Chrztach - wiat ydowski zna wiele obmy
rytualnych, od nich naley odrnia sakrament chrztu;
sdzie wiecznym - tzn. rozstrzygajcym o wiecznoci.
6,4nn Koci potpi takie tumaczenie tej niemo
liwoci, jakoby Bg czy Koci nie mg odpuci
grzechw popenionych po chrzcie. Idzie tu o skutki
duchowe odstpstwa od wiary: odrzucenie Chrystusa
uniemoliwia nawrcenie z powodu braku odpowiedniej
dyspozycji.
6,8 Por. Pwt 29,22, na wzr kary zesanej na Sodom
i Gomor (Rdz 19,24).
sugujecie. 11Pragniemy za, by kady z was
okazywa t sam gorliwo w doskonaleniu
nadziei a do koca, 12abycie nie stali si
ospaymi, ale naladowali tych, ktrzy przez
wiar i cierpliwo staj si dziedzicami obiet
nic. 13Albowiem gdy Bg Abrahamowi uczyni
obietnic, nie majc nikogo wikszego, na kogo
mgby przysic*, poprzysig na samego siebie,
14mwic: Zaiste, hojnie ci pobogosawi i
ponad miar rozmno. 15A poniewa [Abra
ham] tak cierpliwie oczekiwa, otrzyma to, co
byo obiecane. 16Ludzie przysigaj na kogo
wyszego, a przysiga dla stwierdzenia [prawdy]
jest zakoczeniem kadego sporu midzy nimi.
17Dlatego Bg, pragnc okaza dziedzicom o-
bietnicy ponad wszelk miar niezmienno
swego postanowienia, wzmocni je przysig,
18abymy przez dwie rzeczy* niezmienne, co do
ktrych niemoliwe jest, by skama* Bg, mieli
trwa pociech, my, ktrzymy si uciekli do
uchwycenia zaofiarowanej nadziei. ^Trzymaj
my si jej jak bezpiecznej i silnej dla duszy
kotwicy, ktra przenika poza zason*, 20gdzie
J ezus jako poprzednik wszed za nas, stawszy
si arcykapanem na wieki na wzr Melchize
deka*.
Chrystus kapanem na wieki na wzr Melchizedeka
7
1Ten to Melchizedek, krl Szalemu, kapan
Boga Najwyszego, wyszed na spotkanie
Abrahama, wracajcego po rozgromieniu krlw,
i udzieli mu bogosawiestwa*. 2J emu Abra
ham take wydzieli dziesicin z caego [upu]*.
Imi jego najpierw oznacza krla sprawiedliwo
ci, a nastpnie take krla Szalemu, to jest
Krla Pokoju. 3Bez ojca, bez matki, bez rodo
wodu, nie ma ani pocztku [swych] dni, ani te
koca ycia, upodobniony za do Syna Boego,
pozostaje kapanem na zawsze. 4Rozwacie, jak
wielki jest ten, ktremu sam patriarcha Ab
raham da dziesicin z najlepszego upu.
5Wprawdzie i ci z synw Lewiego, ktrzy o-
trzymuj kapastwo, maj zgodnie z Prawem
polecenie pobierania dziesiciny od ludu, to jest
od braci swoich, chocia i oni wywodz si z
rodu Abrahama. 6Tamten jednak, ktry nie
wywodzi si z ich rodu, otrzyma dziesicin od
6,13n Rdz 22,16n (LXX).
6,18 Dwie rzeczy - obietnica i przysiga; ska
ma - kamstwo jest niezgodne z natur Boga; por.
Tt 1,2.
6,19n J ako cz niebieskiego sanktuarium (9,3;
10,20) - aluzja do wejcia arcykapana ST raz w roku, w
Dniu Pojednania, do Miejsca Najwitszego w przybytku
(Wj 26,33; Kp 16,2.12).
6,20 Ps 110[109],4.
7.1 Rdz 14,17nn.
7.2 Rdz 14,20.
7, 7 - 8, 10 LIST DO HEBRAJCZYKW 1390
Abrahama i pobogosawi tego, ktry mia o-
bietnice. 7Nie ma za adnej wtpliwoci, i to,
co mniejsze, otrzymuje bogosawiestwo od te
go, co wysze. 8Ponadto, tu bior dziesiciny
ludzie, ktrzy umieraj, tam za ten, o ktrym
wydane jest wiadectwo, e yje*. 9I jeli si
mona tak wyrazie, take Lewi, ktry pobiera
dziesiciny, zoy dziesicin poprzez Abraha
ma. 10By bowiem jeszcze w ldwiach praojca
swego, gdy Melchizedek wyszed mu na spot
kanie.
Zadanie kapastwa lewickiego skoczone
11Gdyby wic doskonao zostaa osigni
ta przez kapastwo lewickie, lud bowiem o-
trzyma Prawo z nim zwizane, to jaka bya
potrzeba ustanawiania jeszcze innego kapana
na wzr Melchizedeka, a nie na wzr Aarona?
12Ze zmian bowiem kapastwa musi te na
stpi zmiana Prawa. 13Ten za, o ktrym si
to mwi, nalea do innego pokolenia, z ktrego
nikt nie suy otarzowi. 14Wiadomo przecie,
e nasz Pan wyszed z pokolenia J udy, a Moj
esz nic nie wspomnia o kapanach z tego
pokolenia. 15J est to jeszcze bardziej oczywiste,
skoro na podobiestwo Melchizedeka jest u-
stanowiony inny kapan, 16ktry sta si takim
nie wedug cielesnego przepisu Prawa, ale we
dug mocy niezniszczalnego ycia*. 17Dane Mu
jest bowiem takie wiadectwo: Ty jeste kap
anem na wieki na wzr Melchizedeka*. 18Zo
staje przeto usunite poprzednie Prawo z powo
du swej saboci i nieuytecznoci. 19Prawo nie
doprowadzio niczego do penej doskonaoci, a
byo wprowadzeniem lepszej nadziei, przez kt
r zbliamy si do Boga. 20Tym wicej, i stao
si to nie bez zoenia przysigi. Gdy bowiem
tamci bez przysigi stawali si kapanami,
21Ten wanie przez przysig Tego, ktry do
Niego powiedzia: Poprzysig Pan, a nie bdzie
aowa: Ty jeste kapanem na wieki*. 22O tyle
te J ezus sta si porczycielem lepszego przy
mierza. 231gdy tamtych wielu byo kapanami,
gdy mier nie zezwalaa im trwa przy yciu,
24Ten wanie, poniewa trwa na wieki, ma
kapastwo nieprzemijajce. 25Przeto i zbawia
na wieki moe cakowicie tych, ktrzy przez
Niego przystpuj do Boga, bo wci yje, aby
si wstawia za nimi. 26Takiego bowiem po
trzeba nam byo arcykapana: witego, niewin
7,8 Nie ma... koca ycia; por. 7,3.
7.16 W przeciwiestwie do kapanw miertelnych
(w. 23) Chrystus jest kapanem z tytuu swej mocy,
pyncej z poczenia natury ludzkiej z natur Bo w
Osobie Syna (por. 7,24), lub z racji zmartwychwstania, w
ktrym Duch wity ma udzia; por. Rz 8,11.
7.17 Ps 110[109],4.
nego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszni
kw, wywyszonego ponad niebiosa, 27takiego,
ktry nie jest zobowizany, jak inni arcyka
pani, do skadania codziennej ofiary najpierw
za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To
bowiem uczyni raz na zawsze, ofiarujc samego
siebie*. 28Prawo bowiem ustanawiao arcyka
panami ludzi obcionych saboci, sowo za
przysigi, zoonej po nadaniu Prawa, [ustana
wia arcykapanem] Syna doskonaego na wieki.
WYSZO OFIARY CHRYSTUSA
Wyszo Chrystusowej wityni
i Nowego Przymierza
8
1Sedno za wywodw stanowi prawda: ta
kiego mamy arcykapana, ktry zasiad po
prawicy tronu Majestatu w niebiosach, 2jako
suga wityni i prawdziwego przybytku zbudo
wanego przez Pana, a nie przez czowieka. 3Ka
dy bowiem arcykapan ustanawiany jest do
skadania darw i ofiar, przeto trzeba, aby Ten
take mia co, co by ofiarowa. 4Gdyby wic
by na ziemi, to nawet nie byby kapanem, gdy
s tu inni, ktrzy skadaj ofiary wedug po
stanowie Prawa. 5Usuguj oni obrazowi i
cieniowi rzeczywistoci niebieskich. Gdy bo
wiem Mojesz mia zbudowa przybytek, zosta
w ten sposb pouczony przez Boga: Bacz -
powiada bowiem: aby uczyni wszystko wedug
wzoru, jaki ci zosta ukazany na grze*. 6 Teraz
za otrzyma w udziale o tyle wzniolejsz su
b, o ile te sta si [Chrystus] porednikiem
lepszego przymierza, ktre oparte zostao na
lepszych obietnicach. 7Gdyby bowiem owo pie
rwsze byo bez zarzutu, nie szukano by miejsca
na drugie [przymierze].
8Albowiem ganic ich, zapowiada*:
Oto nadchodz dni, mwi Pan,
a zawr z domem Izraela
i z domem Judy przymierze nowe.
9Nie takie jednak przymierze,
jakie zawarem z ich domem
w dniu, gdy ich wziem za rk, by wyprowa
dzi ich z ziemi egipskiej.
Poniewa oni nie wytrwali w moim przymierzu,
przeto i Ja przestaem dba o nich, mwi Pan.
10Takie jest przymierze, ktre zawr z domem
Izraela
po owych dniach, mwi Pan.
7,21 Ps 110[109],4.
7,27 J edyna Ofiara Chrystusa zajmuje miejsce cen
tralne w caoci zbawczego planu Boga; por. 9,12.26.28;
10, 10.
8,5 Wj 25,40 (LXX).
8,8-12 J r 31,31-34 (LXX).
1391 LIST DO HEBRAJCZYKW 8. 11 - 9. 24
Nadam prawa moje w ich myli,
i wypisz je na ich sercach,
i bd im Bogiem,
a oni bd Mi ludem.
11I nikt nie bdzie uczy swojego rodaka
ani nikt swego brata, mwic:
Poznaj Pana!
Bo wszyscy Mnie poznaj,
od maego a do wielkiego.
12 Poniewa ulituj si nad ich nieprawoci,
a na ich grzechy wicej ju nie wspomn.
13Skoro za mwi o nowym*, pierwsze uzna za
przestarzae; a to, co si przedawnia i starzeje,
bliskie jest zniszczenia.
Skutki ofiary Chrystusa
9
1Wprawdzie take i pierwsze [przymierze]
zawierao przepisy suby Boej i posiadao
ziemski przybytek. 2By to namiot, w^ktrego
pierwszej czci, zwanej [Miejscem] witym,
znajdowa si wiecznik, st i [na nim] chleby
pokadne5*. 3Za drug za zason by przyby
tek, ktry nosi nazw wite witych*.
4Posiadao ono zoty otarz kadzenia i Ark
Przymierza, ze wszystkich stron pokryt zotem.
Znajdoway si w niej: naczynie zote z mann,
laska Aarona, ktra [ongi] zakwita, i tablice
przymierza*. 5Nad ark za byy cheruby5
Chway, ktre zacieniay przebagalni*, o czym
szczegowo nie ma potrzeby teraz mwi.
6Tak za te rzeczy zostay urzdzone, i do
pierwszej czci przybytku zawsze wchodz ka
pani sprawujcy sub wit*, 7do drugiej
natomiast - jedynie arcykapan, i to tylko raz w
roku, i nie bez krwi, ktr skada w ofierze za
grzechy swje i swojego ludu*. 8Przez to poka
zuje Duch wity, e jeszcze nie zostaa otwarta
droga do Miejsca witego, dopki istnieje pier
wszy przybytek. 9Ten za jest obrazem czasu
obecnego, a skada si zgodnie z nim dary i
ofiary nie mogce udoskonali w sumieniu tego,
ktry spenia sub Bo. 10S to tylko przepi
sy tyczce si ciaa5, naoone do czasu na
prawy, jedynie w sprawie pokarmw, napojw i
rnych obmy.
8,13 Por. k 22,20; 1Kor 11,25; 2 Kor 3,6.14; Ap
21,5.
9.2 Por. Wj 25,23-40.
9.3 Por. Wj 26,31-37.
9.4 Por. Wj 16,33; 25,10-22; 30,1-10; Lb 17,16-26.
9.5 Por. Wj 25,18-22; 26,34.
9.6 Por. Lb 18,3n.
9.7 Dzie Pojednania; por. Kpi rozdz. 16.
Nowe Przymierze
ustanowione w mierci Chrystusa
11Ale Chrystus, zjawiwszy si jako arcykap
an dbr przyszych*, przez wyszy i doskonal
szy, i nie rk - to jest nie na tym wiecie -
uczyniony przybytek*, 12ani nie przez krew
kozw i cielcw, lecz przez wasn krew wszed
raz na zawsze do Miejsca witego i osign
wieczne odkupienie. 13J eli bowiem krew koz
w i cielcw oraz popi z krowy, ktrymi
skrapia si zanieczyszczonych*, sprawiaj oczy
szczenie ciaa, 14to o ile bardziej krew Chrys
tusa, ktry przez Ducha wiecznego* zoy Bo
gu samego siebie jako nieskalan ofiar, oczyci
wasze sumienia z martwych uczynkw, abycie
suy mogli Bogu ywemu. 151 dlatego jest
porednikiem Nowego Przymierza, aeby przez
mier, poniesion dla odkupienia przestpstw
popenionych za pierwszego przymierza, ci, kt
rzy s wezwani do wiecznego dziedzictwa, do
stpili spenienia obietnicy. 16Gdzie bowiem
jest testament*, tam musi nastpi mier tego,
ktry sporzdza testament. 17Testament bo
wiem po mierci nabiera mocy, nie ma za
znaczenia, gdy yje ten, ktry sporzdzi tes
tament. 18Std take i pierwsze [przymierze] nie
bez krwi zostao wprowadzone. 19Gdy bowiem
Mojesz ogosi caemu ludowi wszystkie przepi
sy Prawa, wzi krew cielcw i kozw z wod,
wen szkaratn oraz hizopem5i pokropi tak
sam ksig, jak i cay lud* mwic: 20To [jest]
krew przymierza, ktre Bg wam przykaza*.
21Podobnie take skropi krwi przybytek i
wszystkie naczynia przeznaczone do suby Bo
ej. 221 prawie wszystko oczyszcza si krwi
wedug Prawa, a bez rozlania krwi nie ma
odpuszczenia [grzechw]*. 23Przeto obrazy rze
czy niebieskich w taki sposb musiay by oczy
szczone, same za rzeczy niebieskie potrzebowa
y o wiele doskonalszych ofiar od tamtych*.
24Chrystus bowiem wszed nie do wityni zbu
dowanej rkami ludzkimi, bdcej odbiciem
prawdziwej [wityni], ale do samego nieba, aby
9,11 Przyszych - Cz rkp: ktre nadeszy;
przybytek - tu raczej niebo (6,19n; 9,24) ni natura
ludzka Chrystusa czy J ego Mistyczne Ciao.
9.13 Por. Kp 16,3.14nn; Lb 19,9.17nn.
9.14 Sens ten sam co w 7,16.
9,16 J est to drugie znaczenie sowa gr. diatheke,
ktre oznaczao przymierze (w. 15).
9,20 Wj 24,8; por. Mt 26,28.
9.22 Zasada oglna co do ofiar ST opiera si na Kp
17,10-14; por. Kp 8,15.24.30; 9,7.12.18; 12,7n; stwierdza
ona typologicznie konieczno mierci Chrystusa dla
odpuszczenia grzechw wiata; por. 1Kor 1,30; 2,2.
9.23 Sens: wejcie do przybytku niebieskiego celem
sprawowania wieczystej liturgii wymagao wikszej ofia
ry (1. mn. w tekcie wyraa po prostu kategori: jakiej
wikszej ofiary).
9, 25-10, 28 LIST DO HEBRAJCZYKW 1392
teraz wstawia si za nami przed obliczem Bo
ga, 25ani nie po to, aby si wielekro sam mia
ofiarowa, jak arcykapan, ktry co roku wcho
dzi do wityni z krwi cudz, 26gdy w takim
przypadku musiaby cierpie wiele razy od
stworzenia wiata. A tymczasem raz jeden uka
za si teraz na kocu wiekw*, aby zgadzi
grzech przez ofiar z samego siebie. 27A jak
postanowione ludziom raz umrze, potem za
sd, 28tak Chrystus raz jeden by ofiarowany
dla zgadzenia* grzechw wieu, drugi raz ukae
si nie w zwizku z grzechem, lecz dla zbawienia
tych, ktrzy Go oczekuj.
Zniesienie ofiar Starego Przymierza
1Prawo* bowiem, posiadajc tylko cie
przyszych dbr, a nie sam obraz rzeczy,
przez te same ofiary, corocznie cigle skadane,
nie moe nigdy udoskonali tych, ktrzy przy
stpuj [do Boga]. 2Czy bowiem nie przestano
by ich skada, gdyby skadajcy je, raz na
zawsze oczyszczeni, nie mieli ju adnej wiado
moci grzechw? 3Ale przez nie kadego roku
nastpuje przypomnienie grzechw. 4 Niemo
liwe jest bowiem, aby krew cielcw i kozw
usuwaa grzechy.
5Przeto przychodzc na wiat, mwi*:
Ofiary ani daru nie chciae,
ale Mi utworzye ciao;
6 caopalenia i ofiary za grzech
nie podobay si Tobie.
1 Wtedy rzekem: Oto id
- w zwoju ksigi napisano o Mnie -
aby speni wol Twoj, Boe.
8Wyej powiedzia: Ofiar, darw, caopale i
ofiar za grzech nie chciae i nie podobay si
Tobie, cho skadane s zgodnie z Prawem.
9Nastpnie powiedzia: Oto id, aby speni wol
Twoj. Usuwa jedn [ofiar], aby ustanowi
inn. 10Na mocy tej woli uwiceni jestemy
przez ofiar ciaa J ezusa Chrystusa raz na za
wsze*. 11Wprawdzie kady kapan* staje co
dziennie do wykonywania swej suby i wiele
razy skada te same ofiary, ktre adn miar
nie mog zgadzi grzechw. 12Ten przeciwnie,
zoywszy raz na zawsze jedn ofiar za grzechy,
zasiad po prawicy Boga, 13oczekujc tylko, a
nieprzyjaciele Jego stan si podnkiem pod
9,26 Tzn. w czasach mesjaskich; por. 1,2; 1 Kor
10,11; Ga 4,4.
9,28 Inni tum.: by wzi na siebie; por. Iz 53,12.
10,1 Mojeszowe, jako zaledwie niedoskonay typ do
skonaego Nowego Prawa Ewangelii.
10,5nn Ps 40[39],7nn (LXX) - wkada Autor w usta
Syna Boego.
10.10 Por. 7,27; 10,14.
10.11 Oczywicie Starego Testamentu.
Jego stopy*. 14J edn bowiem ofiar udoskona
li na wieki tych, ktrzy s^uwicani*. 15Daje
nam za wiadectwo Duch wity, skoro powie
dzia:
16* Takie jest przymierze, ktre zawr z nimi
po owych dniach, mwi Pan:
Nadam prawa moje w ich sercach,
take w myli ich je wypisz.
11A na ich grzechy oraz ich nieprawoci
wicej ju nie wspomn.
18Gdzie za jest ich odpuszczenie, tam ju wi
cej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy*.
WNIOSKI MORALNE
Z DOTYCHCZASOWYCH ROZWAA
Wierno nowemu objawieniu
19* Mamy wic, bracia, pewno, i wejdzie
my do Miejsca witego przez krew J ezusa.
20On nam zapocztkowa drog5now i yw,
przez zason, to jest przez ciao swoje. 21Majc
za kapana wielkiego, ktry jest nad domem
Boym*, 22przystpmy z sercem prawym, z
wiar pen, oczyszczeni na duszy od wszelkiego
za wiadomego i obmyci na ciele wod czyst*.
23Trzymajmy si niewzruszenie nadziei, ktr
wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, ktry
da obietnic. 24 Troszczmy si o siebie wzajem
nie, by si zachca do mioci i do dobrych
uczynkw. 25Nie opuszczajmy naszych wspl
nych zebra*, jak si to stao zwyczajem nie
ktrych, ale zachcajmy si nawzajem, i to tym
bardziej, im wyraniej widzicie, e zblia si
dzie*. 26J eli bowiem dobrowolnie grzeszymy
po otrzymaniu penego poznania prawdy, to ju
nie ma dla nas ofiary przebagalnej za grzechy*,
27ale jedynie jakie przeraajce oczekiwanie
sdu i ar ognia, ktry ma trawi opornych*.
28Kto przekracza Prawo Mojeszowe, ponosi
mier bez miosierdzia na podstawie [zeznania]
10.13 Ps 110[109],1.
10.14 Wszelkie rodki naszego uwicenia, cho po
nawiane, bior skuteczno z jednej jedynej ofiary krzy
owej Chrystusa.
10,16n J r 31,33n.
10,18 W sensie ofiar ST.
10,19n mier Chrystusa - Arcykapana - zerwaa
zason nie tylko wityni jerozolimskiej (Mt 27,51; Mk
15,38; k 23,45), ale i wityni niebieskiej, czyli daa nam
przystp do Boga.
10.21 Por. Za 6,llnn.
10.22 Aluzja do sakramentu chrztu.
10.25 Zebra - przejaw ycia spoecznego pierwo
tnego Kocioa; por. Dz 2,46; 20,7; 1 Kor 11,17-21;
14,23; zblia si dzie - przypomnienie powtrnego
przyjcia Chrystusa (paruzji).
10.26 Naley rozumie podobnie jak 6,4nn; ofiary
przebagalnej w rozumieniu ST ju nie ma.
10.27 Iz 26,11 (LXX).
1393 LIST DO HEBRAJCZYKW 10, 29 -11, 19
dwch albo trzech wiadkw*. 29Pomylcie, o
ile surowszej kary stanie si winien ten, kto by
podepta Syna Boego i zbezczeci krew Przy
mierza, przez ktr zosta uwicony, i obel
ywie zachowa si wobec Ducha aski. 30Zna
my przecie Tego, ktry powiedzia: Do Mnie
[naley] pomsta i Ja odpac. I znowu: Sam Pan
bdzie sdzi lud swj*. 31Straszna to rzecz
wpa w rce Boga ywego. 32Przypomnijcie
sobie dawniejsze dni, kiedy to po owieceniu*
wytrzymalicie wielkie zmaganie, to jest udrki,
33ju to wystawieni publicznie na szyderstwa i
przeladowania, ju to stawszy si towarzyszami
tych, ktrzy to przeywali. 34 Albowiem wsp-
cierpielicie z uwizionymi, z radoci przyjli
cie rabunek waszego mienia, wiedzc, e sami
posiadacie majtek lepszy i trway. 35Nie wy
zbywajcie si wic waszej ufnoci, ktra znaj
duje wielk odpat. 36Potrzebujecie bowiem
wytrwaoci, abycie po wypenieniu woli Boej
dostpili [spenienia] obietnicy.
37* Jeszcze bowiem krtka, bardzo krtka chwila,
i przyjdzie Ten, ktry ma nadej, i nie spni
si.
38A mj sprawiedliwy dziki wierze y bdzie,
jeli si cofnie, nie znajdzie dusza moja w nim
upodobania.
39My za nie naleymy do odstpcw, ktrzy
id na zatracenie, ale do wiernych, ktrzy zba
wiaj dusz.
Bohaterskie przykady wiary dla chrzecijan
U
1Wiara za jest pork tych dbr, kt
rych si spodziewamy, dowodem tych
rzeczywistoci, ktrych nie widzimy. 2To dziki
niej przodkowie otrzymali wiadectwo*. 3Przez
wiar poznajemy, e sowem Boga wszechwiat
zosta tak stworzony, i to, co widzimy, po
wstao nie z rzeczy widzialnych. 4Dziki wierze
Abel zoy Bogu cenniejsz ni Kain ofiar, za
co otrzyma wiadectwo, i jest sprawiedliwy.
Bg bowiem zawiadczy o jego darach, tote
cho umar, przez ni jeszcze przemawia*.
5Przez wiar Henoch zosta uniesiony, aby nie
oglda mierci. I nie znaleziono go, poniewa
Bg go zabra. Przed zabraniem bowiem otrzy
ma wiadectwo, i podoba si Bogu*. 6Bez
10,28 Pwt 17,6.
10,30 Pwt 32,35n.
10,32 Tzn. po przyjciu chrztu.
10,37n Iz 26,20; Ha 2,3n. Bliskie przyjcie Chrys
tusa to zburzenie J erozolimy w 70 r. po Chr. - typ koca
wiata. Paruzja w NT jest bliska wedug Boej skali
porwnania; por. 2 P 3,8.
11,2 Od Boga poprzez Pismo wite, por. ww. 4.5.39;
7,8.17.
11.4 Por. 12,24; Rdz 4,4.10; Mt 23,35; Ap 6,9n.
11.5 Por. Rdz 5,21-24; Syr 44,16.
wiary za nie mona podoba si Bogu. Przy
stpujcy bowiem do Boga musi uwierzy, e
[Bg] jest i e wynagradza tych, ktrzy Go
szukaj. 7Przez wiar Noe zosta pouczony cu
downie o tym, czego jeszcze nie mona byo
ujrze, i peen bojani zbudowa ark, aby ocali
sw rodzin. Przez wiar te potpi wiat i sta
si dziedzicem sprawiedliwoci, ktr otrzymuje
si dziki wierze*. 8* Dziki wierze ten, ktrego
nazwano Abrahamem, usucha wezwania, by
wyruszy do ziemi, ktr mia obj w posiada
nie. Wyszed, nie wiedzc, dokd idzie. 9Dziki
wierze przywdrowa do Ziemi Obiecanej, jako
ziemi obcej, pod namiotami mieszkajc z Iza
akiem i J akubem, wspdziedzicami tej samej
obietnicy. 10Oczekiwa bowiem miasta zbudo
wanego na silnych fundamentach, ktrego ar
chitektem i budowniczym jest sam Bg*.
11Dziki wierze take i sama Sara, mimo pode
szego wieku, otrzymaa moc poczcia. Uznaa
bowiem za godnego wiary Tego, ktry udzieli
obietnicy*. 12Przeto z czowieka jednego, i to
ju niemal obumarego, powstao potomstwo
tak liczne jak gwiazdy na niebie, jak niezliczone
ziarnka piasku na wybrzeu morza*. 13W wierze
pomarli oni wszyscy, nie osignwszy tego, co
im przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka i
witali, uznawszy siebie za obcych i goci na tej
ziemi*. 14Ci bowiem, co tak mwi, wykazuj,
e szukaj ojczyzny. 15Gdyby za t wspomina
li, z ktrej wyszli, znaleliby sposobno po
wrotu do niej. 16Teraz za do lepszej d, to
jest do niebieskiej*. Dlatego Bg nie wstydzi si
by nazywanym ich Bogiem*, gdy przysposobi
im miasto*.17Dziki wierze Abraham, wysta
wiony na prb, ofiarowa Izaaka, i to jedynego
syna* skada na ofiar, on, ktry otrzyma
obietnic, 18ktremu powiedziane byo: Z Iza
aka bdzie dla ciebie potomstwo*. 19Pomyla
bowiem, i Bg mocen jest wskrzesi take
umarych, i dlatego odzyska go, na podobie
stwo* [mierci i zmartwychwstania Chrystusa].
11,7 Por. Rdz 6,8-22; 7,1; 1P 3,20; 2 P 2,5. Potpi
samym przykadem ycia kracowo rnego od ycia
jego wspczesnych.
11,8n Por. Rdz 12,1-4; 23,4; 26,3; 35,12.
11.10 Por. Ap 21,10-22.
11.11 Por. Rdz 17,17; 18,10-15; 21,1-7.
11.12 Rdz 15,5; 22,17.
11.13 Patriarchowie tylko z daleka patrzyli na
obietnice mesjaskie, ktre miay si urzeczywistni do
piero w nastpnych pokoleniach.
11.16 Niebieskiej - por. Flp 3,20; ich Bogiem-
por. Wj 3,6; Mt 22,32 i par.; miasto - por. Mt 25,34;
J 14,2; Ap 21,2.
11.17 Por. Rdz 22,1-14.
11.18 Rdz 21,12.
11.19 Inni tum.: jako symbol, jako prefiguracj.
11, 20-12, 9 LIST DO HEBRAJCZYKW 1394
20Dziki wierze w przyszo Izaak pobogos
awi J akuba i Ezawa*. 21Dziki wierze J akub,
umierajc, pobogosawi kadego z synw J
zefa i pochyli si gboko przed wierzchokiem
jego laski*. 22Dziki wierze J zef, konajc,
wspomnia o wyjciu synw Izraela i da polece
nie w sprawie swoich koci. 23Dziki wierze
Mojesz by ukrywany przez swoich rodzicw w
cigu trzech miesicy po swoim narodzeniu, po
niewa widzieli, e adne jest dziecitko*, a nie
ulkli si nakazu krla. 24 Dziki wierze Moj
esz, gdy dors, odmwi nazywania si synem
crki faraona*, 25wola raczej cierpie z ludem
Boym, ni zaywa przemijajcych rozkoszy
grzechu. 26Uwaa bowiem za wiksze bogact
wo znoszenie zniewag dla Chrystusa* ni wszys
tkie skarby Egiptu, gdy patrzy na zapat.
27Dziki wierze opuci Egipt*, nie ulkszy si
gniewu krlewskiego; wytrwa, jakby widzia
Niewidzialnego. 28Dziki wierze zgotowa Pas
ch5i pokropienie krwi*, aby nie dotkn si
ich* ten, ktry zabija to, co pierworodne.
29Dziki wierze przeszli Morze Czerwone jak
po suchej ziemi, a gdy Egipcjanie sprbowali to
uczyni, potonli*. 30Dziki wierze runy mury
J erycha, gdy je obchodzili dokoa w cigu sied
miu dni*. 31Dziki wierze nierzdnica Rachab
nie zgina razem z niewierzcymi, bo gocinnie
przyja wysanych na zwiady*. 321c jeszcze
mam powiedzie? Nie starczyoby mi bowiem
czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku,
Samsonie, J eftem*, Dawidzie, Samuelu i o pro
rokach, 33ktrzy dziki wierze zdobyli krlest
wa, dokonali czynw sprawiedliwych, otrzymali
obietnice, zamknli paszcze lwom*, 34 przygasili
ar ognia*, uniknli ostrzy miecza i wyleczyli si
z niemocy, stali si bohaterami w walce i do
ucieczki zmusili nieprzyjacielskie szyki. 35Dzi
ki dokonanym przez nich wskrzeszeniom nie
wiasty otrzymay swoich zmarych*. J edni po
nieli katusze, nie przyjwszy uwolnienia, aby
otrzyma lepsze* zmartwychwstanie*. 36Inni
11.20 Por. Rdz 27,27-40.
11.21 Scena: Rdz rozdz. 48; ostatnie sowa to Rdz
47,31 wg LXX (TM i Wig mwi o ou). Tu Autor
sugeruje jaki hod wobec J zefa jako wadcy Egiptu lub
wobec ziemi Kanaan jako Ziemi Obiecanej.
11.23 Wj 1,22; 2,2.
11.24 Por. Wj 2,11-15.
11.26 Dos.: Pomazaca (por. Ps 89[88], 51n),
a jest nim lud Boy - Izrael (Wj 19,6) jako typ zrodzo
nego z jego ona po wiekach Mesjasza - J ezusa. Znie
wagi dla Chrystusa - por. 2 Kor 1,5; Flp 3,10; Kol 1,24;
1P 4,13.
11.27 Por. Wj 2,15.
11.28 Zgotowa... krwi -por. Wj rozdz. 12; ich
- tzn. Izraelitw.
11.29 Por. Wj 14,22.27n.
11.30 Por. J oz 6,1-20.
za doznali zelywoci i biczowania, a nadto
kajdan i wizienia. 37Kamienowano ich, prze
rzynano pi, <kuszono>, przebijano mieczem;
tuali si w skrach owczych, kozich, w ndzy,
w utrapieniu, w ucisku - 38wiat nie by ich
wart - i bkali si po pustyniach i grach, po
jaskiniach i rozpadlinach ziemi*. 39A ci wszys
cy, cho ze wzgldu na sw wiar stali si godni
pochway, nie otrzymali przyrzeczonej obietni
cy, 40 gdy Bg, ktry nam lepszy los zgotowa,
nie chcia, aby oni osignli doskonao bez
nas*.
Chrystus-Arcykapan wzorem wytrwaoci
11my zatem, majc dokoa siebie takie
mnstwo wiadkw, zrzuciwszy wszelki
ciar, [a przede wszystkim] grzech, ktry nas
atwo zwodzi*, biegnijmy wytrwale w wyzna
czonych nam zawodach. 2Patrzmy na J ezusa,
ktry nam w wierze przewodzi i j wydoskona
la. On to zamiast radoci, ktr Mu obiecywa
no, przecierpia krzy, nie baczc na [jego] ha
b, i zasiad po prawicy na tronie Boga. 3Zwa
cie wic na Tego, ktry ze strony grzesznikw
tak wielk wycierpia wrogo wobec siebie,
abycie nie ustawali, zaamani na duchu. 4J esz
cze nie opieralicie si a do krwi, walczc
przeciw grzechowi, 5a zapomnielicie o napo
mnieniu, z jakim si zwraca do was jako do
synw*:
Synu mj, nie lekcewa karcenia Pana,
nie upadaj na duchu, gdy On ci dowiadcza.
6Bo kogo miuje Pan, tego karci,
choszcze za kadego, ktrego za syna przyj
muje.
1 Trwajcie w karnoci! Bg obchodzi si z wami
jak z dziemi. J aki to bowiem syn, ktrego by
ojciec nie karci? 8J eli jestecie pozbawieni kar
cenia, ktrego uczestnikami stali si wszyscy,
nie jestecie synami, ale dziemi nieprawymi.
9Zreszt, jelimy cenili i szanowali ojcw na
szych wedug ciaa, mimo e nas karcili, czy nie
11.31 Por. J oz 2,1-21; 6,17.22-25.
11.32 Por. Sdz rozdz. 4-16.
11.33 Por. Sdz 14,6; 1 Sm 17,34n; 2 Sm 23,20; Dn
6 23
11.34 Por. Dn 3,49n (LXX).
11.35 Zmarych - por. 1Kri 17,17-24; 2 Kri 4,33-
-37; lepsze - to jest powszechne, ostateczne w dniu
paruzji; zmartwychwstanie - por. 2 Mch rozdz. 7.
11,38 Por. 1Mch 2,29n.
11,40 Sens: nie osignli natychmiast po mierci zba
wienia, czekajc na zstpienie Chrystusa do Otchani
(1 P 3,19); lepszy los chrzecijan to natychmiastowy
dla zbawionych wstp do wityni niebieskiej; por.
10,19n.
12,1 Inni tum.: otacza, osacza.
12,5n Prz 3,1 ln (LXX).
1395 LIST DO HEBRAJCZYKW 12, 10 - 1 3 , 14
bardziej winnimy posuszestwo Ojcu dusz, a
y bdziemy? 10Tamci karcili nas wedug swej
woli przez niewiele dni. Ten za czyni to dla
naszego dobra, aby nas uczyni uczestnikami
swojej witoci. 11Wszelkie karcenie na razie
nie wydaje si radosne, ale smutne, potem jed
nak przynosi tym, ktrzy go dowiadczyli, bogi
plon sprawiedliwoci. 12Dlatego wyprostujcie
opade rce i osabe kolana/* 13Proste lady
czycie nogami*, aby kto chromy, nie zbdzi,
ale by raczej uzdrowiony. 14Starajcie si o
pokj ze wszystkimi i o uwicenie, bez ktrego
nikt nie zobaczy Pana. 15Baczcie, aby nikt nie
pozbawi si aski Boej, aby jaki korze gorzki,
ktry wyrasta do gry, nie spowodowa zamiesza
nia*, a przez to nie skalali si inni, 16i aby si
nie znalaz jaki rozpustnik i bezbonik, jak
Ezaw, ktry za jedn potraw sprzeda swoje
pierworodztwo*. 17A wiecie, e pniej, gdy
chcia otrzyma bogosawiestwo, zosta od
rzucony, nie znalaz bowiem sposobnoci do
nawrcenia5*, cho go szuka ze zami.
Ofiarna suba chrzecijan w Nowym Przymierzu
18* Nie przyszlicie bowiem do namacalnego
i poncego ognia, do mgy, do ciemnoci i burzy
19ani te do grzmicych trb i do takiego dwi
ku sw, i wszyscy, ktrzy go usyszeli, prosili,
aby do nich nie mwi. 20Nie mogli bowiem
znie tego rozkazu: Jeliby nawet tylko zwierz
dotkno si gry, winno by ukamienowane*.
21A tak straszne byo to zjawisko, i Mojesz
powiedzia: Zatrwoony jestem i dr*. 22Wy
natomiast przyszlicie do gry Syjon5, do miasta
Boga ywego - J eruzalem niebieskiego, do nie
zliczonej liczby aniow, na uroczyste zgroma
dzenie, 23i do Kocioa pierworodnych, ktrzy
s zapisani w niebiosach, do Boga, ktry sdzi
wszystkich, do duchw [ludzi] sprawiedliwych,
ktrzy ju doszli do celu, 24 do Porednika No
wego Testamentu - J ezusa, do pokropienia
krwi, ktra przemawia mocniej ni [krew] Ab
la*. 25Baczcie, abycie nie odrzucili Tego, ktry
[do was] przemawia. J eli bowiem tamci nie
uniknli kary, poniewa odrzucili Tego, ktry
na ziemi mwi, to o ile bardziej my, jeli
odwrcimy si od Tego, ktry z nieba przema
wia. 26Gos J ego wstrzsn wwczas ziemi, a
teraz obiecuje, mwic: Jeszcze raz wstrzsn
nie tyko ziemi, ale i niebem*. 27Te za sowa
jeszcze raz wskazuj, e nastpi zniszczenie te
go, co zniszczalne, a wic tego, co zostao stwo
rzone, aby pozostao to, co jest niewzruszone.
28Dlatego te otrzymujc niewzruszone krlest
wo, trwajmy w asce, a przez ni sumy Bogu z
czci i bojani. 29Bg nasz bowiem jest ogniem
pochaniajcym*.
Obowizki wiernych
n
1Niech trwa braterska mio. 2Nie za
pominajcie te o gocinnoci, gdy przez
ni niektrzy, nie wiedzc, anioom dali go
cin*. 3Pamitajcie o uwizionych, jakbycie
byli sami uwizieni, i o tych, co cierpi, bo i
sami yjecie w ciele. 4 We czci niech bdzie
maestwo pod kadym wzgldem i oe nie
skalane, gdy rozpustnikw i cudzoonikw
osdzi Bg. 5Postpowanie wasze niech bdzie
wolne od zachannoci na pienidze: zadowalaj
cie si tym, co macie. Sam [Bg] bowiem powie
dzia:
Nie opuszcz ci ani nie pozostawi*.
6miao wic mwi moemy:
Pan jest wspomoycielem moim, nie ulkn si,
bo c moe mi uczyni czowiek?*
7Pamitajcie o swych przeoonych, ktrzy go
sili wam sowo Boe, i rozpamitujc koniec ich
ycia, naladujcie ich wiar. 8J ezus Chrystus -
wczoraj i dzi, ten sam take na wieki. 9Nie
dajcie si uwie rnym i obcym naukom,
dobrze bowiem jest wzmacnia serce ask, a nie
pokarmami, ktre nie przynosz korzyci tym,
co si o nie ubiegaj. 10Mamy otarz, z ktrego
nie maj prawa spoywa ci, ktrzy su przy
bytkowi*. 11Ciaa bowiem tych zwierzt, kt
rych krew arcykapan wnosi do wityni jako
ofiar przebagaln, s spalane poza obozem*.
12Dlatego i J ezus, aby krwi swoj uwici
lud, ponis mk poza miastem. 13Rwnie i
my wyjdmy do Niego poza obz, dzielc z Nim
J ego urgowisko*. 14Nie mamy tutaj trwaego
12.12 Iz 35,3; Syr 25,23.
12.13 Prz 4,26 (LXX).
12.15 Pwt 29,17 (LXX); Dz 8,23.
12.16 Rdz 25,33.
12.17 Por. Rdz 27,30-40. Tutaj tyle co odmiana losu,
gdy idzie o Ezawa. Chrzecijanom odstpcom grozi za
twardziao w tym stanie; por. 6,4nn; 10,26-31.
12,18-21 Aluzja do objawienia synajskiego (Wj 19,
16-25; Pwt 4,9-20).
12.20 Wj 19,12n.
12.21 Pwt 9,19; por. Wj 4,10.
12,24 Por. Rdz 4,10.
12,26 Ag 2,6 (LXX).
12,29 Pwt 4,24; Iz 33,14. Sens: sprawiedliwo Boa
jest grona dla odstpcw.
13,2 Por. Rdz 18,1-15; 19,1-22; Sdz rozdz. 13; Tb
5,4-22; 12,15-20.
13.5 Pwt 31,6.
13.6 Ps 118[117],6n.
13.10 Sens: z ofiar skadanych na otarzu chrzecija
skim nie maj prawa korzysta czciciele dawnej wityni.
13.11 Por. Kp 16,27.
13,13 Wezwanie do mczestwa, na jakie byli nara
eni ochrzczeni ydzi, jawnie zrywajcy z dawnym kul
tem; por. 11,26.
13, 15-25 LIST DO HEBRAJCZYKW 1396
miasta, ale szukamy przyszego*. 15Przez Niego
wic skadajmy Bogu ofiar pochwaln nieustan
nie, to jest owoc warg, ktre wyznaj J ego
imi*. 16Nie zapominajcie o dobroczynnoci i
wzajemnej pomocy, gdy raduje si Bg takimi
ofiarami.17Bdcie posuszni waszym przeoo
nym i bdcie im ulegli, poniewa oni czuwaj
nad duszami waszymi i musz zda z tego
spraw. Niech to czyni z radoci, a nie wzdy
chajc, bo to nie byoby z korzyci dla was.
Kocowe zachty, pozdrowienia i bogosawiestwo
18Mdlcie si za nas, jestemy bowiem prze
konani, e mamy czyste sumienie, starajc si
we wszystkim dobrze postpowa*. 19J eszcze
gorcej was prosz o spowodowanie tego, bym
co rychlej zosta wam przywrcony. 20Bg za
pokoju, ktry na mocy krwi przymierza wiecz
nego wyprowadzi spomidzy zmarych Wiel
kiego Pasterza owiec, Pana naszego, J ezusa,
21niech was uzdolni do wszelkiego dobra, by
cie wypenili J ego wol; niech sprawi w was, co
mie jest w J ego oczach, przez J ezusa Chrystu
sa, ktremu chwaa na wieki wiekw. Amen.
22Prosz za was, bracia: Przyjmijcie to sowo
zachty, bo napisaem wam bardzo krtko.
23Wiedzcie, e brat nasz, Tymoteusz, zosta
zwolniony*. J eli tylko wnet przybdzie, z nim
razem zobacz was. 24Pozdrwcie wszystkich
waszych przeoonych i wszystkich witych5.
Pozdrawiaj was [bracia] z Italii*. 25aska z
wami wszystkimi! Amen.
13.14 Por. 11,10.
13.15 Ps 50[49], 14.23 (LXX); Oz 14,3e.
13,18 Obrona przed oszczerstwami rzucanymi na A-
postoa.
13.23 Okolicznoci zwolnienia tego towarzysza w.
Pawa (Dz 16,1) nie s znane.
13.24 Gdzie by pisany list.
LIST WITEGO JAKUBA APOSTOA
WSTP
Pierwszy z tzw. listw powszechnych (lub katolickich) pochodzi od w. Jakuba. Cala niemal
tradycja uwaa za autora listu w. Jakuba Modszego, krewnego Chrystusa Pana i zwierzchnika
Kocioa jerozolimskiego (Mk 15,40; Dz 12,17 i Ga 1,19). Wymienia go w. Mateusz w swym
katalogu Apostow (10,3) jako syna Afeusza (w odrnieniu od w. Jakuba Starszego, syna
Zebedeusza, a brata w. Jana). Dziki interwencji w. Jakuba Modszego na tzw. Soborze
Jerozolimskim (Dz 15,13nn) zosta zaegnany grony spr o konieczno zachowywania Prawa
starotestamentowego przez nawrconych pogan. Cieszc si wielkim powaaniem i wpywami,
Aposto sta si ofiar nienawici Sanhedrynu i ponis mier mczesk w roku 62. Wobec braku
kryteriw zewntrznych czas powstania listu jest trudny do ustalenia. Zosta on napisany w kadym
razie nie pniej ni w roku 62, moliwe e przed soborem w Jerozolimie (49/50 r.) .
Zarwno tematyka, jak i konkretna tre listu wiadcz o ydowskim pochodzeniu Autora.
Wprawdzie bardzo poprawny, niekiedy nawet wytworny, jzyk grecki oryginau niezupenie od
powiada danym Pisma witego i tradycji o w, Jakubie Modszym, prawdopodobnie jednak Autor
posugiwa si, jak zwyke w staroytnoci, sekretarzem, dbajcym take o poprawny jzyk i styl.
Poprzez szat literack mona stosunkowo atwo dostrzec semicki sposb mylenia, zwizany z ST.
Do IV w. w niektrych Kocioach nie zaliczano tego listu do ksig natchnionych. Od poowy
IV w. wszyscy jednomylnie uznaj go za ksig NT, co uroczycie zatwierdzi Sobr Trydencki.
List zawiera zbir krtkich i zwizych poucze moralnych na rne tematy, sprawiajcych raczej
wraenie ywego sowa. Tytu tylko (1,1) i moe aluzja do urzdu nauczycielskiego Autora (3,1)
nadaj sowom iw. Jakuba charakter listu. Nadto brak w nim pierwiastka osobistego, tak charak
terystycznego dla listw w. Pawia, brak gruntownego wykadu konkretnej prawdy lub prawd
teologicznych, brak wreszcie odpowiedniego zakoczenia, waciwego kadej formie listu. Za to Autor
chtnie uywa przykadw obrazujcych poszczeglne pouczenia, dialogw i personifikacji; stosownie
do rodzaju pouczenia - to przekonuje, to gani, zachca lub grozi. Ten sposb przedstawiania myli
religijno-moralnej byl bardzo rozpowszechniony w czasach rodzcego si chrzecijastwa, a na
wet w czasach przedchrzecijaskich. Spotykamy go w licznych apokryfach (m.in. w rkopisach
z Qumran).
List w. Jakuba ma charakter praktyczny. Gwnym celem Autora byo zachcenie chrzecijan
(zwaszcza pochodzcych spord ydw) do wytrwania w sowie prawdy (1,18), ktre niedawno
przyjli. Omawia zatem w. Jakub chrzecijask postaw wobec rnych dowiadcze i pokus
(1,2-18), podkrela konieczno dobrych uczynkw, ktre pyn z wiary (1,19-27), przede wszystkim
uczynkw mioci bliniego, wystpujc przeciw ktliwoci, chciwoci, przywizaniu do wiata,
a zwaszcza przeciwko uciskowi ubogich (3,1-5,20). Niektre pouczenia przypominaj ywo wypo
wiedzi Chrystusa Pana z Kazania na Grze. Nie brak i aluzji liturgicznych; midzy innymi wyranie
opisane jest namaszczenie chorych (5,14n), co stanowi jedno z gwnych rde nauki Kocioa o tym
sakramencie.
LIST WITEGO JAKUBA APOSTOA
Adres
I
1J akub, suga5Boga i Pana J ezusa Chrys
tusa, le pozdrowienie dwunastu pokole
niom w diasporze*.
Jak si zachowa wobec dowiadcze i pokus
2Za pen rado poczytujcie sobie, bracia
moi, ilekro spadaj na was rne dowiad
czenia*. 3Wiedzcie, e to, co wystawia wasz
wiar na prb, rodzi wytrwao. 4 Wytrwao
za winna by dzieem doskonaym, abycie byli
doskonali i bez zarzutu, w niczym nie wykazu
jc brakw.
5J eli za komu z was brakuje mdroci,
niech prosi o ni Boga, ktry daje wszystkim
chtnie i nie wymawiajc, a na pewno j o-
trzyma*. 6Niech za prosi z wiar, a nie wtpi
o niczym. Kto bowiem ywi wtpliwoci, podo
bny jest do fali morskiej wzbudzonej wiatrem i
miotanej to tu, to tam. 7Czowiek ten niech nie
myli, e otrzyma cokolwiek od Pana, 8bo jest
mem chwiejnym*, niestaym na wszystkich
swych drogach. 9Niech si za ubogi brat5chlu
bi z wyniesienia swego, 10bogaty natomiast ze
swego ponienia, bo przeminie niby kwiat pol
ny*. 11Wzeszo bowiem palce soce i wysuszy
o k, a kwiat jej opad i znikn pikny jej
wygld. Tak te bogaty przeminie w swoich
poczynaniach.
12Bogosawiony m, ktry oprze si poku
sie: gdy zostanie poddany prbie, otrzyma wie
niec ycia*, obiecany przez Pana tym, ktrzy
Go miuj. 13Kto doznaje pokusy, niech nie
mwi: Bg mnie kusi. Bg bowiem ani nie
podlega pokusie do za, ani te nikogo nie kusi.
14To wasna podliwo wystawia kadego na
pokus i nci. 15Nastpnie podliwo, gdy
pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje,
1.1 Tj. rozproszonym wrd niechrzecijan, nieko
niecznie wrd pogan. Dwanacie pokole oznacza tu
Nowego Izraela, chrzecijan; por. Ga 6,16.
1.2 Por. Mt 5,10; Rz 5,3.
1,5 Por. Mt 7,7n.
1,8 Dos.: dwoistego serca.
l,10n Iz 40,6nn.
1,12 Por. 1Kor 9,25; 2 Tm 4,8; Ap 2,10.
przynosi mier*. 16Nie dajcie si zwodzi, bra
cia moi umiowani!
17Kade dobro, jakie otrzymujemy, i wszel
ki dar doskonay zstpuj z gry, od Ojca
wiate*, u ktrego nie ma przemiany ani cienia
zmiennoci*. 18Ze swej woli zrodzi nas przez
sowo prawdy, bymy byli jakby pierwocinami
J ego stworze*.
Jak przemienia sowo prawdy w czyn
19Wiedzcie, bracia moi umiowani: kady
czowiek winien by chtny do suchania, nie
skory do mwienia, nieskory do gniewu*.
20Gniew bowiem ma nie wypenia sprawied
liwoci Boej*. 21Odrzucie przeto wszystko, co
nieczyste, oraz cay bezmiar za, a przyjmijcie w
duchu agodnoci zaszczepione w was sowo,
ktre ma moc zbawi dusze wasze. 22Wprowa
dzajcie za sowo w czyn, a nie bdcie tylko
suchaczami oszukujcymi samych siebie. 23J e
eli bowiem kto przysuchuje si tylko sowu, a
nie wypenia go, podobny jest do ma oglda
jcego w lustrze swe naturalne odbicie. 24 Bo
przyjrza si sobie, odszed i zaraz zapomnia,
jakim by. 25Kto za pilnie rozwaa doskonae
Prawo, Prawo wolnoci*, i wytrwa w nim, ten
nie jest suchaczem skonnym do zapominania,
ale wykonawc dziea; wypeniajc je, otrzyma
bogosawiestwo.
26 J eeli kto uwaa si za czowieka religij
nego, lecz udzc serce swoje, nie powciga
1,15 Zob. Ps 7,15.
1.17 Ojca wiate - od Boga, Stwrcy gwiazd (Rdz
1,14-18; Ps 136[135],7). W przeciwiestwie do gwiazd
Bg nie podlega adnym zmianom; zmiennoci - ru
chw planet.
1.18 Czyli darem zoonym z pierwszych owocw.
Rz 16,5; 1 Kor 16,15 okrelaj rwnie w ten sposb
chrzecijan.
1.19 Por. Syr 5,11; Koh 7,9.
1.20 Sens moe by dwojaki: 1) gniew ludzki nie jest
narzdziem sprawiedliwoci Boej, lub 2) gniew nie wy
konuje tego, co Bg uznaje za sprawiedliwe.
1,25 Wyraenie Prawo wolnoci nie nawizuje do
sprawy aktualnoci Prawa Mojeszowego (jak pniej u
w. Pawa), ale okrela Ewangeli jako norm wolnego
dziaania nowego czowieka w Chrystusie. Takie Prawo
zapowiada J eremiasz w 31,33.
1399 LIST SW. JAKUBA APOSTOA 1. 27 - 3. 3
swego jzyka, to pobono jego pozbawiona
jest podstaw. 27Religijno czysta i bez skazy
wobec Boga i Ojca jest taka: opiekowa si
sierotami i wdowami w ich utrapieniach i za
chowa siebie samego nie skaonym wpywami
wiata*.
Wiara nie ma wzgldu na osoby
2
1Bracia moi, niech wiara wasza w Pana
naszego, J ezusa Chrystusa uwielbionego
nie ma wzgldu na osoby. 2Bo gdyby przyszed
na wasze zgromadzenie* czowiek przystrojony
w zote piercienie i bogat szat i przyby take
czowiek ubogi w zabrudzonej szacie, 3a wy
spojrzycie na bogato przyodzianego i powiecie:
Ty usid na zaszczytnym miejscu, do ubo
giego za powiecie: Sta sobie tam albo usid
u podnka mojego, 4 to czy nie czynicie r
nic midzy sob i nie stajecie si sdziami prze
wrotnymi?
5Posuchajcie, bracia moi umiowani! Czy
Bg nie wybra ubogich tego wiata na boga
tych w wierze oraz na dziedzicw krlestwa
przyobiecanego tym, ktrzy Go miuj?* 6Wy
za odmwilicie ubogiemu poszanowania. Czy
to nie bogaci uciskaj was bezwzgldnie i nie
oni cign was do sdw? 7Czy nie oni bluni
zaszczytnemu Imieniu5, ktre wypowiedziano
nad wami?* 8J eli przeto zgodnie z Pismem
wypeniacie krlewskie* Prawo: Bdziesz mio
wa bliniego swego jak siebie samego*, dobrze
czynicie. 9J eeli za kierujecie si wzgldem na
osob, popeniacie grzech, i Prawo potpi was
jako przestpcw*.
Prawo wolnoci
10Choby kto przestrzega caego Prawa, a
przestpiby jedno tylko przykazanie, ponosi
win za wszystkie. 11Ten bowiem, ktry powie
dzia: Nie cudzo!, powiedzia take: Nie zabi
jaj/* J eeli wic nie popeniasz cudzostwa,
jednak dopuszczasz si zabjstwa, jeste prze
stpc wobec Prawa. 12Mwcie i czycie tak
jak ludzie, ktrzy bd sdzeni na podstawie
Prawa wolnoci*. 13Bdzie to bowiem sd nie
ubagany dla tego, ktry nie czyni miosierdzia;
miosierdzie odnosi triumf nad sdem*.
1,27 Por. Rz 12,2; Ef 2,2.
2,2 Liturgiczne.
2,5 Por. Mt 5,3; k 6,20.
2.7 Imi J ezus, wymawiane nad kadym przy chrzcie
w. (Dz 2,38).
2.8 Krlewskie - nadrzdne wobec innych; B
dziesz... samego - Kp 19,18; por. Mt 5,43; 22,39.
2.9 Por. J 12,48.
2.11 Wj 20,13n.
2.12 Zob. przyp. do 1,25.
2.13 Por. Mt 5,7.
Wiara bez uczynkw jest martwa
14J aki z tego poytek, bracia moi, skoro
kto bdzie utrzymywa, e wierzy, a nie bdzie
spenia uczynkw? Czy [sama] wiara zdoa go
zbawi?* 15J eli na przykad brat5lub siostra
nie maj odzienia lub brak im codziennego
chleba, 16a kto z was powie im: Idcie w
pokoju, ogrzejcie si i najedzcie do syta! - a nie
dacie im tego, czego koniecznie potrzebuj dla
ciaa - to na co si to przyda? 17Tak te i wiara,
jeli nie byaby poczona z uczynkami, martwa
jest sama w sobie. 1?Ale moe kto* powie
dzie: Ty masz wiar, a ja speniam uczynki.
Poka mi wiar swoj bez uczynkw, to ja ci
poka wiar na podstawie moich uczynkw.
19Wierzysz, e jest jeden Bg? Susznie czynisz
- lecz take i ze duchy wierz i dr*.
20Chcesz za zrozumie, nierozumny czo
wieku, e wiara bez uczynkw jest bezowocna?
21Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu
uczynkw zosta usprawiedliwiony, kiedy zoy
syna Izaaka na otarzu ofiarnym?* 22Widzisz, e
wiara wspdziaaa z jego uczynkami i przez
uczynki staa si doskonaa. 231tak wypenio
si Pismo, ktre mwi: Uwierzy przeto Abra
ham Bogu i policzono mu to za sprawiedliwo*,
i zosta nazwany przyjacielem Boga. 24 Widzi
cie, e czowiek dostpuje usprawiedliwienia na
podstawie uczynkw, a nie samej tylko wiary*.
25Podobnie te nierzdnica Rachab, ktra
przyja wysannikw i inn drog odprawia
ich*, czy nie dostpia usprawiedliwienia na
podstawie swoich uczynkw? 26Tak jak ciao
bez ducha jest martwe, tak te jest martwa
wiara bez uczynkw.
Grzechy jzyka
3
1Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za
nauczycieli*, moi bracia, bo wiecie, e tym
bardziej surowy czeka nas sd. 2Wsyscy bo
wiem czsto upadamy. J eli kto nie grzeszy
mow, jest mem doskonaym, zdolnym utrzy
ma w ryzach take cae ciao. 3J eeli przeto
2,14 Nie chodzi tu o rozstrzygnicie zagadnienia ko
niecznoci dobrych uczynkw do usprawiedliwienia, lecz
o podkrelenie dynamizmu wiary w yciu praktycznym.
W tym sensie nauka Listu w. J akuba i listw w. Pawa
(o usprawiedliwieniu dziki wierze) uzupeniaj si wza
jemnie; por. 2,22.
2.18 Zapewne trzecia osoba w rozmowie, rna od
okrelonej zaimkiem kto w w. 14.
2.19 Przykad wiary martwej, ktra u demonw ro
dzi tylko lk.
2,21 Rdz 22,9; Hbr 11,17.
2.23 Rdz 15,6. w. Pawe (Rz 4,3) podkrela w tym
samym tekcie wielko wiary Abrahama.
2.24 Uzupenienie twierdzenia z Rz 3,28; Ga 2,16.
2.25 Por. J oz 2,1.15; 6,17.25; Hbr 11,31.
3,1 Por. 1,19.
3, 4 - 4 , 14 LIST SW. JAKUBA APOSTOA 1400
wkadamy koniom wdzida do pyskw, by
nam byy posuszne, to kierujemy caym ich
ciaem. 4 Oto nawet okrtom, cho tak s pot
ne i tak silnymi wichrami miotane, niepozorny
ster nadaje taki kierunek, jaki odpowiada woli
sternika. 5Tak samo jzyk, mimo e jest maym
organem, ma powd do wielkich przechwaek.
Oto may ogie, a jak wielki las podpala. 6 Tak
i jzyk jest ogniem, sfer* nieprawoci. J zyk
jest wrd wszystkich naszych czonkw tym, co
bezczeci cae ciao, i sam trawiony ogniem
piekielnym* rozpala krg ycia*. 7Wszystkie
bowiem gatunki zwierzt i ptakw, gadw i
stworze morskich mona ujarzmi, i rzeczywi
cie ujarzmia je natura ludzka. 8J zyka nato
miast nikt z ludzi nie potrafi okiezna; to zo
niepohamowane, pene zabjczego jadu. 9Za
jego pomoc wielbimy Boga i Ojca i nim prze
klinamy ludzi, stworzonych na podobiestwo
Boe*. 10Z tych samych ust wychodzi bogo
sawiestwo i przeklestwo. Tak by nie moe,
bracia moi! 11Czy z tej samej szczeliny rda
wytryska woda sodka i gorzka? 12Czy moe,
bracia moi, figowiec rodzi oliwki albo winna
latorol figi?* Take sone rdo nie moe
wyda sodkiej wody.
Prawdziwa mdro
13Kto spord was jest mdry i rozsdny?
Niech wykae si w swoim nienagannym po
stpowaniu uczynkami spenianymi z agodno
ci waciw mdroci. 14Ale jeli ywicie w
sercach waszych gorzk zazdro i skonno do
ktni, to nie przechwalajcie si i nie kamcie
wbrew prawdzie. 15Nie na tym polega zstpuj
ca z gry mdro, ale mdro ziemska, zmys
owa i szataska*. 16Gdzie bowiem zazdro i
dza sporu, tam te bezad i wszelki wystpek.
17Mdro za [zstpujca] z gry jest przede
wszystkim czysta, dalej - skonna do zgody,
ustpliwa, posuszna, pena miosierdzia i dob
rych owocw, wolna od wzgldw ludzkich i
obudy*. 18Owoc za sprawiedliwoci siej w
pokoju ci, ktrzy zaprowadzaj pokj*.
3,6 Sfer - dos.: wiatem, zwrot rnie tum.;
ogniem piekielnym - por. J 8,44; 2 Tes 2,9.11; Ap
16,13; 20,10; 22,15; krg ycia - okrelenie filozoficzne,
opisujce cykl zmian i przemian w yciu ludzkim. W
mowie potocznej, jak tutaj, ma znaczenie oglniejsze:
ycie.
3,9 Por. Rdz 1,27.
3,12 Mt 7,16nn; k 6,43n.
3,15 Por. 1Kor 2,14.
3.17 Por. Mdr 7,22nn.
3.18 Por. Iz 32,17. Inni tum.: zasiewa si dla tych,
ktrzy pomnaaj pokj.
Chciwo i pycha
4
1Skd si bior wojny i skd ktnie mi
dzy wami? Nie skdind, tylko z waszych
dz, ktre walcz w czonkach waszych*. 2Po
dacie, a nie macie, ywicie mordercz za
zdro*, a nie moecie osign. Prowadzicie
walki i ktnie, a nic nie posiadacie, gdy si nie
modlicie. 3Modlicie si, a nie otrzymujecie, bo
si le modlicie, starajc si jedynie o zaspokoje
nie swych dz. 4 Cudzoonicy*, czy nie wiecie,
e przyja ze wiatem jest nieprzyjani z Bo
giem? Jeeli wic kto zamierzaby by przyjacie
lem wiata, staje si nieprzyjacielem Boga. 5A
moe utrzymujecie, e na prno Pismo mwi:
Zazdronie poda On ducha, ktrego w nas
utwierdzi*? 6 Daje za tym wiksz ask. Dla
tego mwi: Bg sprzeciwia si pysznym, pokor
nym za daje lask*. 7Bdcie wic poddani
Bogu, przeciwstawiajcie si natomiast diabu*, a
ucieknie od was. 8Przystpcie bliej do Boga, to
i On przybliy si do was. Oczycie rce*, grze
sznicy, uwicie serca, ludzie chwiejni!* 9Uznaj
cie wasz ndz, smucie si i paczcie!* miech
wasz niech si obrci w smutek, a rado w
przygnbienie. 10Unicie si przed Panem, a
wywyszy was*.
Grzechy przeciw mioci bliniego
Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego!
Kto oczernia brata swego lub osdza go, u-
wacza Prawu* i osdza Prawo. Skoro za os
dzasz Prawo, jeste nie wykonawc Prawa, lecz
sdzi. 12J eden jest Prawodawca i Sdzia, w
ktrego mocy jest zbawi lub potpi. A ty
kime jeste, by osdza bliniego?
Zawodno planw ludzkich
13Teraz wy, ktrzy mwicie: Dzi albo
jutro udamy si do tego oto miasta i spdzimy
tam rok, bdziemy uprawia handel i osig
niemy zyski, 14wy, ktrzy nie wiecie nawet, co
4.1 Por. Rz 7,23; Kol 3,5.
4.2 Zazdro poczona z dz coraz wikszego
posiadania.
4.4 W tekcie gr. rodzaj eski zgodnie z tradycj
biblijn (np. Ez 16,38; Mt 12,39). Sens: Przyja ze
wiatem jest wobec Boga cudzostwem.
4.5 Przypuszczalnie aluzja do Wj 20,5. Sens: Bg
strzee w czowieku daru aski.
4.6 Prz 3,34 (LXX).
4.7 Por. 1P 5,9.
4.8 Oczycie rce - aluzja do starotestamento-
wych obmy rytualnych; chwiejni - zob. przyp. do 1,8.
4.9 Por. k 6,25.
4.10 Por. Mt 23,12.
4.11 Prawo w sensie chrzecijaskim, a nie ST; na
kazuje ono mio bliniego, a zakazuje sdzenia go; zob.
przyp. do 1,25.
1401 LIST W. JAKUBA APOSTOA 4 , 15-5, 20
jutro bdzie*. Bo czyme jest ycie wasze? Par
jestecie, co si ukazuje na krtko, a potem
znika. 15Zamiast tego powinnicie mwi: Je-
eli Pan zechce, a bdziemy yli, zrobimy to lub
owo. 16Teraz za chepicie si w swej wynio
soci. Wszelka taka chepliwo jest przewrot
na. 17Kto za umie dobrze czyni, a nie czyni,
ten grzeszy.
Biada bogaczom
3
1A teraz wy, bogacze, zapaczcie wrd
narzeka na utrapienia, jakie was czekaj*.
2Bogactwo wasze zbutwiao, szaty wasze stay
si erem dla moli, 3zoto wasze i srebro za
rdzewiao, a rdza ich bdzie wiadectwem prze
ciw wam i toczy bdzie ciaa wasze niby ogie.
Zebralicie w dniach ostatecznych* skarby. 4 O-
to woa zapata robotnikw, niwiarzy z pl
waszych, ktr zatrzymalicie*, a krzyk niwia
rzy doszed do uszu Pana Zastpw5. 5ylicie
beztrosko na ziemi i wrd dostatkw tuczyli
cie serca wasze w dniu rzezi*. 6Potpilicie
i zabilicie sprawiedliwego. Nie stawia* wam
oporu.
Rne zachty i przestrogi
7Trwajcie wic cierpliwie, bracia, a do
przyjcia Pana. Oto rolnik czeka wytrwale na
cenny plon ziemi, dopki nie spadnie deszcz
wczesny i pny*. 8Tak i wy bdcie cierpliwi i
umacniajcie serca wasze, bo przyjcie Pana jest
ju bliskie. 9Nie uskarajcie si, bracia, jeden na
drugiego, bycie nie podpadli pod sd. Oto
Sdzia stoi przed drzwiami. 10Za przykad wy-
4,14 Por. Prz 27,1
5,1 Por. Iz 10,1-4; k 6,24.
5.3 Por. J r 23,20; Oz 3,5; 1Tm 3,1; 1P 4,7.
5.4 Prawo Mojeszowe surowo zabraniao zatrzymy
wania zapaty robotnikom: Kp 19,13; Pwt 24,15; Syr
34,21n.
5.5 Bogacze nie zwracali uwagi na to, e dzie sdu
ju nasta.
5.6 W oryg. czas teraniejszy.
5.7 Deszcz umoliwiajcy siewy i zapewniajcy dob
ry wzrost zboa i obfite plony. Ten pny deszcz pada
zwykle w Palestynie w kwietniu.
trwaoci i cierpliwoci wecie, bracia, proro
kw, ktrzy przemawiali w imi Paskie. 11Oto
wychwalamy tych, co wytrwali*. Syszelicie o
wytrwaoci Hioba i widzielicie kocow [na
grod za ni] od Pana*; bo Pan peen jest litoci
i miosierdzia*.
12Przede wszystkim, bracia moi, nie przysi
gajcie ani na niebo, ani na ziemi, ani w aden
inny sposb: wasze tak niech bdzie tak, a
nie niech bdzie nie*, abycie nie podpadli
pod sd.
13Spotkao kogo z was nieszczcie? Niech
si modli! J est kto radonie usposobiony?
Niech piewa hymny! 14Choruje kto wrd
was? Niech sprowadzi kapanw Kocioa, by
si modlili nad nim i namacili go olejem w imi
Pana*. 15A modlitwa pena wiary bdzie dla
chorego ratunkiem i Pan go podwignie, a jeli
by popeni grzechy, bd mu odpuszczone.
16Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grze
chy*, mdlcie si jeden za drugiego, bycie od
zyskali zdrowie. Wielk moc posiada wytrwaa
modlitwa sprawiedliwego. 17Eliasz by czowie
kiem podobnym do nas i modli si usilnie, by
deszcz nie pada, i nie pada deszcz na ziemi
przez trzy lata i sze miesicy. 181znw baga,
i niebiosa spuciy deszcz, a ziemia wydaa
plon*.
19Bracia moi, jeliby ktokolwiek z was
zszed z drogi5prawdy, a drugi go nawrci,
20niech wie, e kto nawrci grzesznika z jego
bdnej drogi, wybawi dusz jego od mierci i
przesoni liczne grzechy*.
5.11 Wytrwali - por. Dn 12,12; od Pana - por.
Hi 42,10-17, dos.: koniec Pana, co niekiedy odnoszo
no do Paschy Chrystusa; Pan... miosierdzia - Ps
103[102],8; 111[110],4.
5.12 Por. Mt 5,37.
5,14 Por. Mk 6,13. Obrzd sakramentalny namasz
czenia chorych. Udzielaj go prezbiterzy.
5,16 Sowa te odnoszono w Tradycji bd do wy
znania liturgicznego, bd - sakramentalnego.
5,18 Por. 1Kri 17,1; 18,1.41-45.
5,20 Przenonia na okrelenie odpuszczenia grze
chw; por. Ps 32[31],1. Prawdopodobnie chodzi o winy
grzesznika (kontekst), chocia mona by tekst rozumie
take jako odpuszczenie win nawracajcego.
PIERWSZY LIST
WITEGO PIOTRA APOSTOA
WSTP
Chrzecijastwo w pnocnych prowincjach Azji Mniejszej zaszczepi prawdopodobnie w. Pawe.
Po jego odejciu nowo nawrceni cierpieli przeladowania od pogan. Wysali wic do w. Pawa,
przebywajcego wwczas w Rzymie, delegacj z zapytaniem, jak si maj zachowa w przykrej dla
nich sytuacji. Delegacja nie zastaa ju w. Pawa w Rzymie. Datego z tym samym zapytaniem
zwrcia si do w. Piotra. 1 P jest wanie jego odpowiedzi. List ten by zredagowany pomidzy
wiosn 63 a atem 64 r., u schyku ycia w. Piotra.
wity Piotr nie przeprowadza w swoim licie adnych dogmatycznych dowodze, ale tylko
upomina i stwierdza (5,12). Upomnienia dotycz szczegw chrzecijaskiego ycia wiernych,
stwierdzenia za - gbokich prawd wiary, wszystkim znanych. Przy omawianiu tych prawd w. Piotr
gwny nacisk pooy na nadziej. Nowa da nas, dlatego e nie przechowana gdzie indziej, jest tylko
wzmianka o zstpieniu Chrystusa do Otchani (3,19-22; 4,6).
wity Piotr nie bagatelizuje cierpie wiernych, ale wskazuje na zbawienie, ktre na pewno si
urzeczywistni, gdy w tym celu z wysikami samych wiernych wsppracuj Bg Ojciec i Chrystus
Pan. Dziki temu oni, wierni, wicej otrzymali anieli prorocy ST i anioowie. Powinni zatem trzewo
spojrze na swoje ycie i uoy je zgodnie z nauk Chrystusa Pana. Obok upomnie skierowanych
do wszystkich, w. Piotr zwraca si do poszczeglnych stanw. Wszyscy powinni pragn pogbienia
znajomoci nauki Chrystusowej oraz przybliy si do Boga. We wzajemnym wspyciu tak powinni
postpowa, aby mie czyste sumienie, i tak si ze sob zwiza, by na wzr Chrystusa Pana jako
ywe kamienie stanowili duchow wityni (2,5). w. Piotr wielokrotnie podkrela, e wszystko,
co uczynili Bg Ojciec i Chrystus Pan, byo dokonane specjalnie ze wzgldu na czytelnikw listu.
Wiara ich jest cenniejsza od zota. Wprawdzie diabe jak lew ryczcy kry, szukajc, kogo pore
(5,8), trzeba jednak wytrwa w wierze. Kto cierpi, ten przestaje grzeszy, a naladuje Chrystusa
Pana i uczestniczy w Jego cierpieniach.
Upomnienia te i stwierdzenia odczytywano na naboestwach wsplnot kocielnych w Azji
Mniejszej. Zredagowany zdaniami dugimi, nierozwinitymi, przy uyciu starego sownictwa LXX,
tekst tych upomnie trudny by do zrozumienia. Staway si one zrozumiae dopiero po kilkakrot
nym odczytywaniu. 1 P rozesano do innych wsplnot kocielnych, aby go odczytywano w czasie
naboestw. Wszystkie wsplnoty kocielne uznay 1 P za natchniony i przyjy go do swego ka
nonu NT.
Zastrzeenia, jakie krytycy XIX i XX wieku wysuwaj wobec autentycznoci 1 P, nie s
powane1. Sw. Piotr bowiem musia zna grecki jzyk ju w Galilei, a tym bardziej musia go uywa
w czasie swojej dziaalnoci misyjnej. List prawdopodobnie zredagowa Sylwan pod nadzorem w.
Piotra i std pochodz podobiestwa z wyraeniami w. Pawa (5,12). Jest do przyjcia, z pewnymi
modyfikacjami, opinia wysuwana w ostatnich latach, e 1 P jest homili, w ktrej wykorzystano
teksty pierwotnej liturgii, zwaszcza liturgii chrzcielnej. Pomidzy homili bowiem a listem nie ma
tak wielkiej rnicy, eby w. Piotr tych materiaw, z ktrych korzysta w swoich przemwieniach,
nie mg spoytkowa ponownie przy pisaniu listu.
1 Wymienia si zazwyczaj: 1) niebywa u rybaka galilejskiego znajomo jzyka gr., zwaszcza LXX; 2) aluzje
do przeladowa, ktre nastpiy pniej; 3) literacki charakter homilii.
PIERWSZY LIST
WITEGO PIOTRA APOSTOA
Adres
I
1Piotr, aposto J ezusa Chrystusa, do wy
branych*, przybyszw wrd diaspory* w
Poncie, Galacji, Kapadocji, Azji i Bitynii*,
2ktrzy wybrani zostali zgodnie z tym, co prze
widzia Bg Ojciec, aby w Duchu zostali u-
wiceni, skonili si do posuszestwa* i po
kropieni zostali krwi J ezusa Chrystusa. aska
i pokj niech bd wam udzielone obficie!
Nadzieja i jej podstawa
3Niech bdzie bogosawiony Bg i Ojciec
Pana naszego, J ezusa Chrystusa. On w swoim
wielkim miosierdziu przez powstanie z mart
wych J ezusa Chrystusa na nowo zrodzi nas do
ywej nadziei: 4do dziedzictwa niezniszczalnego
i niepokalanego, i niewidncego, ktre jest
zachowane dla was w niebie. 5Wy bowiem
jestecie przez wiar strzeeni moc Bo dla
zbawienia, gotowego objawi si w czasie o-
statecznym. 6Dlatego radujcie si, cho teraz
musicie dozna troch smutku z powodu rno
rodnych dowiadcze. 7Przez to warto waszej
wiary okae si o wiele cenniejsza od zniszczal-
nego zota, ktre przecie prbuje si w ogniu,
na saw, chwa i cze przy objawieniu J ezusa
Chrystusa*. 8Wy, cho nie widzielicie, miuje
cie Go; wy w Niego teraz, cho nie widzicie,
przecie wierzycie*, a ucieszycie si* radoci
niewymown i pen chway 9wtedy, gdy osig
niecie cel waszej wiary ^zbawienie dusz.
10Nad tym zbawieniem wszczli poszukiwa
nia i badania prorocy - ci, ktrzy przepowiadali
przeznaczon dla was ask. 11Badali oni, kiedy
i na jak chwil wskazywa Duch Chrystusa,
1.1 Wybranych - okrelenie chrzecijan; diaspo
ry - zob. przyp. do J k 1,1; w Poncie... Bitynii -
prowincje pn. Azji Mniejszej.
1.2 Wzgldem wezwania Boego.
1.7 Podczas drugiego J ego przyjcia (paruzji).
1.8 Wierzycie - dos.: natomiast wierzc; ucie
szycie si - inni tum.: cieszycie si.
ktry w nich by* i przepowiada cierpienia
[przeznaczone] dla Chrystusa oraz majce po
tem nastpi uwielbienia. 12Im te zostao ob
jawione, e nie im samym, ale raczej wam miay
suy sprawy obwieszczone wam przez tych,
ktrzy wam gosili Ewangeli5moc zesanego z
nieba Ducha witego. Wejrze w te sprawy
pragn anioowie.
Napomnienia dotyczce osobistej witoci
13Dlatego przepasawszy biodra waszego u-
mysu*, [bdcie] trzewi, pokadajcie ca na
dziej w asce, ktra wam przypadnie przy ob
jawieniu* J ezusa Chrystusa. 14[Bdcie] jak po
suszne dzieci. Nie przystosowujcie si do wa
szych dawniejszych dz, gdy bylicie niewia
domi, 15ale w caym postpowaniu stacie si
wy rwnie witymi na wzr witego5, ktry
was powoa, 16 gdy jest napisane: witymi
bdcie, bo Ja jestem wity*. 17J eeli bowiem
Ojcem nazywacie Tego, ktry bez wzgldu na
osoby sdzi kadego wedug uczynkw, to w
bojani spdzajcie czas swojego pobytu na ob
czynie*. 18Wiecie bowiem, e z odziedziczone
go po przodkach waszego zego postpowania
zostalicie wykupieni nie czym przemijajcym,
srebrem lub zotem, 19ale drogocenn krwi
Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez
zmazy. 20On by wprawdzie przewidziany przed
stworzeniem wiata, dopiero jednak w ostatnich
czasach objawi si ze wzgldu na was. 21Wy
cie przez Niego uwierzyli w Boga, ktry
wskrzesi Go z martwych i udzieli Mu chway,
tak e wiara wasza i nadzieja s skierowane ku
Bogu. 22Skoro ju dusze swoje uwicilicie,
bdc posuszni prawdzie celem zdobycia nie-
obudnej mioci bratniej, jedni drugich gorco
1,11 Odwieczne istnienie Syna Boego lub Ducha
witego.
1,13 Przepasawszy... umysu - jako podrni w
drodze do nieba; objawieniu - zob. przyp. do 1,7.
1.16 Kp 11,44.
1.17 Obczyzn jest pobyt na ziemi w porwnaniu z
niebem; por. 1,1; 2,11; Flp 3,20.
czystym sercem umiujcie. 23J estecie bowiem
ponownie do ycia powoani nie z gincego
nasienia, ale z niezniszczalnego, dziki sowu
Boga, ktre jest ywe* i trwa. 24* Wszelkie
bowiem ciaos [jest] jak trawa, a caa jego chwaa
jak kwiat trawy: trawa uscha, a kwiat jej opad,
25 sowo za Pana trwa na wieki. Wanie to
sowo ogoszono wam jako Dobr Nowin.
2
1Odrzuciwszy wic wszelkie zo, wszelki
podstp i udawanie, zazdro i wszelkie
obmowy, 2jak niedawno narodzone niemowlta
pragnijcie duchowego, nie sfaszowanego mle
ka, abycie dziki niemu wzrastali ku zbawie
niu* - 3jeeli tylko zasmakowalicie, e dobry
jest Pan*. 4Przybliajc si do Tego, ktry jest
ywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie
przez ludzi*, ale u Boga wybranym i drogocen
nym*, 5wy rwnie, niby ywe kamienie, jeste
cie budowani jako duchowa witynia, by sta
nowi wite kapastwo, dla skadania ducho
wych ofiar, miych Bogu przez J ezusa Chrys
tusa*. 6To bowiem zawiera si w Pimie: Oto
kad na Syjonie kamie wgielny, wybrany, dro
gocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie
zostanie zawiedziony*. 7* Wam zatem, ktrzy
wierzycie, cze! Dla tych za, co nie wierz,
wanie ten kamie, ktry odrzucili budowniczo
wie, stal si gowic wga - 8i kamieniem obra
zy, i ska potknicia si. Ci, nieposuszni so
wu*, upadaj, do czego zreszt s przeznaczeni.
9Wy za jestecie wybranym plemieniem, krlew
skim kapastwem, narodem witym, ludem [Bo
gu] na wasno przeznaczonym, abycie ogaszali
chwalebne dziea* Tego, ktry was wezwa z
ciemnoci do przedziwnego swojego wiata;
10wy, ktrzy bylicie nie-ludem, teraz za jeste
cie ludem Boym, ktrzy nie dostpilicie mio
sierdzia, teraz za jako ci, ktrzy miosierdzia
doznali*.
1, 23 - 3, 1 PIERWSZY LIST W.
1,23 Inni tum.: ktry jest ywy.
l,24n Iz 40,6nn.
2.2 J est to zapewne urywek starochrzecijaskiej li
turgii chrzcielnej. Mlekiem dla nowo ochrzczonych
jest Chrystus, dostpny w sowie Boym i sakramen
tach Kocioa.
2.3 Ps 34[33],9.
2.4 Przez ludzi - ydzi odrzucili Chrystusa Pana,
jak budowniczowie odrzucaj nieuyteczny kamie;
drogocennym - zob. 2,6.
2,5.9 Klasyczny tekst o wsplnym kapastwie wier
nych, rnym od hierarchicznego.
2,6 Iz 28,16.
2,7n Ps 118[117],22; Iz 8,14.
2.8 Ci, ktrzy nie wierz.
2.9 Wj 19,6; Iz 43,20n; Ml 3,17. Wierni s nowym
narodem wybranym, ktry ma spenia rol kapana
wrd wszystkich innych narodw. Moliwy jest rwnie
przekad: krlestwem, kapastwem.
2.10 Oz 2,25; 1,9.
Napomnienia dotyczce stosunkw z blinimi
11Umiowani! Prosz, abycie jak przyby
sze* i gocie powstrzymywali si od cielesnych
poda, ktre walcz przeciwko duszy. 12Po
stpowanie wasze wrd pogan niech bdzie
dobre, aby przygldajc si [waszym] dobrym
uczynkom, wychwalali Boga w dniu nawiedze
nia* za to, z powodu czego oczerniaj was jako
zoczycw.
13Bdcie poddani kadej ludzkiej zwierzch
noci ze wzgldu na Pana: czy to krlowi* jako
majcemu najwysz wadz, 14czy to namiest
nikom jako przez niego posanym celem karania
zoczycw, udzielania za pochway tym, kt
rzy dobrze czyni. 15Taka bowiem jest wola
Boa, abycie przez dobre uczynki zmusili do
milczenia niewiedz ludzi gupich. 16J ak ludzie
wolni [postpujcie], wszake nie jak ci, dla kt
rych wolno jest usprawiedliwieniem za, ale
jak niewolnicy Boga. 17Wszystkich szanujcie,
braci5miujcie, Boga si bjcie, czcijcie krla!*
18Niewolnicy! Z ca bojani bdcie pod
dani panom nie tylko dobrym i agodnym, ale
rwnie surowym. 19To bowiem podoba si*
[Bogu], jeeli kto ze wzgldu na sumienie [uleg
e] Bogu znosi smutki i cierpi niesprawiedliwie.
20C bowiem za chwaa, jeeli przetrzymacie
chost jako grzesznicy? Ale to si Bogu podo
ba*, jeeli dobrze czynicie, a znosicie cierpienia.
21Do tego bowiem jestecie powoani*. Chrys
tus przecie rwnie cierpia za was i zostawi
wam wzr, abycie szli za Nim J ego ladami.
22On grzechu nie popeni, a w Jego ustach nie
byo podstpu*. 23On, gdy Mu zorzeczono, nie
zorzeczy, gdy cierpia, nie grozi, ale zdawa si
na Tego, ktry sdzi sprawiedliwie*. 24 On sam
w swoim ciele ponis nasze grzechy na drzewo,
abymy przestali by uczestnikami grzechw, a
yli dla sprawiedliwoci - [krwi] Jego ran zo
stalicie uzdrowieni*. 25Bdzilicie bowiem jak
owce*, ale teraz nawrcilicie si do Pasterza i
Stra dusz waszych .
3
1Tak samo ony niech bd poddane swo
im mom, aby nawet wtedy, gdy niektrzy
z nich nie suchaj nauki*, przez samo postpo-
PIOTRA APOSTOA 1404
2.11 Ps 39[38],13; zob. przyp. do 1,17.
2.12 Iz 10,3 (LXX). Gdy Bg bdzie sdzi lub gdy
udzieli poganom aski nawrcenia.
2,13.17 Mowa o rzymskim cezarze.
2,19n Dos.: aska [u Boga], co inni zatrzymuj.
2.21 J ako chrzecijanie.
2.22 Iz 53,9 (LXX).
2.23 Mowa o Bogu; por. Rz 8,3; 2 Kor 5,21; Ga
3,13.
2.24 Iz 53,12.5 (LXX).
2.25 Iz 53,6.
3,1 Ewangelii.
wanie on zostali [dla wiary] pozyskani bez
nauki, 2gdy bd si przypatrywali waszemu
penemu bojani, witemu postpowaniu. 3Ich
ozdob niech bdzie nie to, co zewntrzne: u-
czesanie wosw i zote piercienie ani strojenie
si w ^suknie*, 4ale wntrze serca czowieka o
niezachwianym spokoju i agodnoci ducha, co
jest tak cenne w oczach Boga. 5Tak bowiem i
dawniej wite niewiasty, ktre pokaday na
dziej w Bogu, same siebie przyozdabiay, a
byy poddane swoim mom. 6Tak Sara bya
posuszna Abrahamowi, nazywajc go panem*.
Staycie si jej dziemi, gdy dobrze czynicie i
nie obawiacie si* adnego zastraszenia.
7Podobnie mowie we wsplnym poyciu
liczcie si rozumnie ze sabszym ciaem kobie
cym. Darzcie ony czci jako te, ktre razem z
wami s dziedzicami aski, aby nie stawia prze
szkd waszym modlitwom.
8Na koniec za bdcie wszyscy jednomyl
ni, wspczujcy, peni braterskiej mioci, mi
osierni, pokorni! 9Nie oddawajcie zem za zo
ani zorzeczeniem za zorzeczenie. Przeciwnie
za, bogosawcie. Do tego bowiem jestecie
powoani, abycie odziedziczyli bogosawie
stwo.
10* Kto bowiem chce miowa ycie
i oglda dni szczliwe,
niech wstrzyma jzyk od zego
i wargi, aby nie mwiy podstpnie.
11 Niech za odstpi od za, a czyni dobro,
niech szuka pokoju i niech poda za nim.
12 Oczy bowiem Pana na sprawiedliwych [s
zwrcone],
a Jego uszy na ich proby;
oblicze za Pana przeciwko tym, ktrzy le
czyni.
13Kto za wam zaszkodzi, jeeli gorliwi b
dziecie w czynieniu dobra? 14Ale jeelibycie
nawet co wycierpieli dla sprawiedliwoci, bo
gosawieni jestecie. Nie obawiajcie si za ich
groby i nie dajcie si zaniepokoi/* 15Pana za
Chrystusa uznajcie w sercach waszych za wi
tego* i bdcie zawsze gotowi do obrony wobec
kadego, kto domaga si od was uzasadnienia
tej nadziei, ktra w was jest. 16A z agodnoci
i bojani [Bo] zachowujcie czyste sumienie,
aeby ci, ktrzy oczerniaj wasze dobre po
stpowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia
wanie przez to, co wam oszczerczo zarzucaj.
1405 PIERWSZY LIST W.
3,3 w. Piotr nie potpia ozdb, ale zachca do
starania si o wewntrzne bogactwo duszy.
3,6 Panem - Rdz 18,12 (hebr.: baal znaczy m
i pan); obawiacie si - Prz 3,25.
3,10nn Ps 34[33], 13-17 (LXX).
3.14 Iz 8,12.
3.15 Iz 8,13.
17Lepiej bowiem - jeeli taka wola Boa -
cierpie, czynic dobrze, anieli le czynic.
Zstpienie Chrystusa do Otchani*
18Chrystus bowiem rwnie raz jeden umar
za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych,
aby was* do Boga przyprowadzi; zabity wpra
wdzie na ciele, ale powoany do ycia przez
Ducha*. 19W Nim* poszed ogosi [zbawienie]
nawet duchom* zamknitym w wizieniu*,
20niegdy nieposusznym, gdy za dni Noego
cierpliwo Boa naczekiwaa, a budowana bya
arka, w ktrej niewielu, to jest osiem dusz*,
zostao uratowanych przez wod. 21Teraz rw
nie zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we
chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale
przez zobowizanie dobrego sumienia* wobec
Boga - dziki zmartwychwstaniu J ezusa Chrys
tusa. 22On jest po prawicy Boej*, gdy poszed
do nieba, gdzie poddani Mu zostali anioowie i
Wadze, i Moce*.
4
1Skoro wic Chrystus cierpia w ciele, wy
rwnie w t sam myl si uzbrjcie, e
kto ponis mk na ciele, zerwa z grzechem*,
2aby reszt czasu w ciele przey ju nie dla
[wypeniania] ludzkich dz, ale woli Boej.
3Wystarczy bowiem, e w minionym czasie
spenialicie wol pogan i postpowalicie w
rozwizociach, dzach, naduywaniu wina,
obarstwie, pijastwie i w niegodziwym bawo
chwalstwie. 4 Temu te si dziwi, e wy nie
pyniecie razem z nimi w tym samym nurcie
rozpusty, i le o was mwi.
Napomnienia uzasadnione sdem Boym
5Oni zdadz spraw Temu, ktry gotw jest
sdzi ywych i umarych*. 6Dlatego nawet
umarym goszono Ewangeli5*, aby wprawdzie
PIOTRA APOSTOA 3, 2 - 4, 6
3,18-22 Zstpienie Chrystusa Pana do piekie, tj.
do Otchani, umieszcza si na og po J ego mierci, a
przed zmartwychwstaniem. J est to artyku wiary w Ska
dzie Apostolskim.
3.18 Was - cz rkp czoowych ma nas; Du
cha - por. Hbr 9,14.
3.19 W Nim - inni tum.: w tym stanie; du
chom - s to dusze ludzi; w wizieniu - w Otchani
(wyraenie obrazowe).
3.20 Por. Rdz 7,7.
3.21 Inni tum.: przez prob do Boga o dobre
sumienie. Aluzj do obrzdu chrztu.
3.22 Boej - Wig dodaje: zniszczywszy mier,
abymy si stali dziedzicami ycia wiecznego; Moce -
zob. Ef 1,21.
4,1 Moliwy jest dwojaki sens: 1) bd aluzja do
mierci mistycznej chrzecijanina podczas chrztu (por.
Rz 6,7), 2) bd mowa o przeladowaniu jako prbie.
4.5 Umarli na duchu przez grzech. Inni cz z 3,19n.
4.6 Zob. 3,19. Tu raczej mowa o zbawieniu dostp
nym dla wszystkich zmarych.
podlegli sdowi w ciele po ludzku, yli jednak w
Duchu - po Boemu. 7Wszystkich za koniec
jest bliski.
Bdcie wic roztropni i trzewi, abycie si
mogli modli. 8Przede wszystkim miejcie gor
c mio jedni ku drugim, bo mio zakrywa
wiele grzechw*. 9Okazujcie sobie bez szem
rania wzajemn gocinno. 10J ako dobrzy sza
farze rnorakiej aski Boej sucie sobie na
wzajem takim darem, jaki kady otrzyma.
J eeli kto ma [dar] przemawiania, niech to
bd jakby sowa Boe! J eeli kto peni po
sug, niech to czyni moc, ktrej Bg udziela,
aby we wszystkim by uwielbiony Bg przez
J ezusa Chrystusa. J emu chwaa i moc na wieki
wiekw! Amen.
12Umiowani! Temu arowi*, ktry porod
ku was trwa dla waszego dowiadczenia, nie
dziwcie si, jakby was spotykao co niezwyk
ego, 13ale cieszcie si, im bardziej jestecie
uczestnikami cierpie Chrystusowych, abycie
si cieszyli i radowali przy objawieniu si J ego
chway. 14Bogosawieni [jestecie], jeeli zo
rzecz wam z powodu imienia Chrystusa, al
bowiem Duch chway, Boy Duch na was spo
czywa*. 15Nikt jednak z was niech nie cierpi
jako zabjca albo zodziej, albo zoczyca, albo
jako [niepowoany] nadzorca obcych dbr.
16J eeli za [cierpi] jako chrzecijanin, niech si
nie wstydzi, ale niech wychwala Boga w tym
imieniu*. 17Czas bowiem, aby sd si rozpocz
od domu Boego. J eeli za najpierw od nas, to
jaki bdzie koniec tych, ktrzy nie s posuszni
Ewangelii Boej? 18A jeeli sprawiedliwy z tru
dem dojdzie do zbawienia, to gdzie znajdzie si
bezbony i grzesznik?* 19Zatem rwnie ci, kt
rzy cierpi zgodnie z wol Bo, niech dobrze
czynic, oddaj swe dusze wiernemu Stwrcy!
4, 7 - 5, 14 PIERWSZY LIST W.
Zachta dla duszpasterzy
3
1Starszych* wic, ktrzy s wrd was,
prosz, ja rwnie starszy, a przy tym wia
dek Chrystusowych cierpie oraz uczestnik tej
chway, ktra ma si objawi: 2pacie stado
Boe, ktre jest przy was, strzegc go nie pod
przymusem, ale z wasnej woli, po Boemu; nie
ze wzgldu na brudny zysk, ale z oddaniem; 3i
nie jak ci, ktrzy ciemi wsplnoty, ale jako
ywe przykady dla stada. 4 Kiedy za objawi si
Najwyszy Pasterz, otrzymacie niewidncy
wieniec chway. 5Tak samo wy, modziecy,
bdcie poddani starszym!
Napomnienia kocowe
Wszyscy za wobec siebie wzajemnie przy
obleczcie si w pokor, Bg bowiem pysznym si
sprzeciwia, a pokornym ask daje*. 6Upokorz
cie si wic pod mocn rk Boga, aby was
wywyszy w stosownej chwili. 7Wszystkie tro
ski wasze przerzucie na Niego*, gdy J emu
zaley na was. 8Bdcie trzewi! Czuwajcie!
Przeciwnik wasz, diabe, jak lew ryczcy kry,
szukajc, kogo pore. 9Mocni w wierze prze
ciwstawcie si jemu. Wiecie, e te same cier
pienia znosz wasi bracia na wiecie. 10A Bg
wszelkiej aski, Ten, ktry was powoa do wie
cznej swojej chway w Chrystusie, gdy troch
pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, u-
mocni i ugruntuje. J emu chwaa i moc na
wieki wiekw! Amen.
Pozdrowienia
12Krtko, jak mi si wydaje, wam napisa
em przy pomocy Sylwana*, wiernego brata5,
napominajc i stwierdzajc, e taka jest praw
dziwa aska Boa, w ktrej trwacie. ^Pozdra
wia was ta*, ktra jest w Babilonie*, razem z
wami wybrana, oraz Marek*, mj syn*. 14Po
zdrwcie si wzajemnym pocaunkiem mioci!
Pokj wam wszystkim, ktrzy trwacie w Chry
stusie.
PIOTRA APOSTOA 1406
4,8 Prz 10,12; zob. J k 5,20.
4,12 Aluzja do przeladowa.
4,14 Iz 11,2.
4,16 Tzn. Chrystusa; inni tum.: niech wychwala
Boga za imi chrzecijanina, tzn. za to, e nim jest.
4,18 Prz 11,31 (LXX).
5,1 Tj. biskupw i kapanw.
5,5 Prz 3,34 (LXX).
5,7 Ps 55[54],23.
5.12 J est to Sylas, wsppracownik w. Pawa; por.
Dz 15,22.27.32.40; 16,19.25.29; 17,4.10.14n; 18,5; 2 Kor
1,19; 1Tes 1,1; 2 Tes 1,1.
5.13 Ta - Wig dodaje: Koci (gr. ekklesia jest
r. .); w Babilonie - symboliczna nazwa Rzymu; Ma
rek - ewangelista; syn - w sensie duchowym.
DRUGI LIST
WITEGO PIOTRA APOSTOA
WSTP
wity Piotr napisa drugi swj list na krtko przed mierci, a wic w r. 64 ub 67,
prawdopodobnie do tych samych wiernych, do ktrych pisa pierwszy list. Przeczuwa on zbliajc
si mier, sytuacja za w maloazjatyckich wsplnotach kocielnych znacznie si pogorszya. Trzeba
byo ostrzec przed heretykami i wyjani, dlaczego opnia si spodziewane powtrne przyjcie
Chrystusa Pana. Pierwszej kwestii w. Piotr powici drugi rozdz., w ktrym prawie dosownie
przytoczy cay List w. Judy. Po ujemnej charakterystyce heretykw w. Piotr uwydatnia, e koniec
ich jest gorszy od pocztkw (2,20). Opniajc si paruzj w. Piotr zaj si w rozdz. 1 i 3. Ona
nastpi na pewno. Bg jest cierpliwy, nie chce zguby grzesznika, ale kadego pragnie doprowadzi do
pokuty. Ponadto inna jest Boa rachuba czasu. Trzeba wic skorzysta z tego i do doskonaoci
doprowadzi swoje chrzecijaskie ycie. Przy wierze naey trwa jak przy lampie, ktra wieci
w ciemnym miejscu, a dzie zawita (1,19). Dzie Paski przyjdzie jak zodziej (3,10). Ubocznie
w. Piotr wspomnia o przemienieniu Paskim (1,17), poda sformuowanie charakteru natchnienia
Pisma w. (l,20n) oraz nauk o kocu wiata (3,7-13).
lady znajomoci 2 P s w II w. bardzo wtpliwe, przed IV w. brak znajomoci tego listu w Italii
i w Afryce, w IV w. jednak sama tylko Syria nie uznawaa tego listu za natchniony. Wtpliwoci co
do kanonicznoci 2 P ostatecznie przecia decyzja Soboru Trydenckiego.
Autentyczno 2 P napotyka powane trudnoci jeszcze dzisiaj, a podstaw ich s rnice jzyka
i stylu midzy 1 P a 2 P. Katoliccy egzegeci wskazuj na podobiestwo midzy tymi listami; faktem
jest jednak, e nawet niektrzy z nich mwi o pseudonimowym autorstwie 2 P. Twierdzenie takie
nie sprzeciwia si uznaniu tego pisma za natchnione.
Redaktorem 2 P mg by kto bliej nie znany, piszcy pod nadzorem i w imieniu w. Piotra,
a wiele osobistych szczegw wspomnianych w licie, podobiestwa do 1 P i przede wszystkim caa
kocielna tradycja wystarczaj do tego, aby w. Piotra uzna za autora tego listu.
DRUGI LIST
WITEGO PIOTRA APOSTOA
Adres
I
1Szymon* Piotr, suga5 i aposto J ezusa
Chrystusa, do tych, ktrzy dziki sprawied
liwoci Boga naszego i Zbawiciela, J ezusa Chry
stusa, otrzymali wiar rwnie godn czci jak i
nasza: 2aska wam i pokj niech bd udzielo
ne obficie przez poznanie Boga i J ezusa, Pana
naszego!
Perspektywy rozwojowe chrzecijaskiego ycia
3Tak samo Boska J ego moc udzielia nam
tego wszystkiego, co si odnosi do ycia i pobo
noci, przez poznanie Tego*, ktry powoa
nas swoj chwa i doskonaoci. 4 Przez nie
zostay nam udzielone drogocenne i najwiksze
obietnice, abycie si dziki nim stali uczest
nikami Boskiej natury*, skoro wyrwalicie si z
zepsucia [wywoanego] na wiecie dz. 5Dla
tego te wanie dooywszy caej pilnoci, do
dajcie do wiary waszej cnot, do cnoty po
znanie, 6do poznania powcigliwo, do po
wcigliwoci cierpliwo, do cierpliwoci pobo
no, 7do pobonoci przyja bratersk, do
przyjani braterskiej za mio. 8Gdy bowiem
bdziecie je mieli, i to w obfitoci, nie pozo
stawi was one bezczynnymi ani bezowocnymi
w poznawaniu Pana naszego, J ezusa Chrystusa.
9Komu bowiem ich brak, jest lepy - bdc
krtkowzrocznym, zapomnia o oczyszczeniu z
dawnych swoich grzechw. 10Dlatego bardziej
jeszcze, bracia, starajcie si umocni wasze po
woanie i wybr! To bowiem czynic, nie upad
niecie nigdy. 11W ten sposb szeroko stanie
przed wami otworem wejcie do wiecznego kr
lestwa Pana naszego i Zbawcy, J ezusa Chry
stusa.
1,1 Gr. brzmienie: Symeon.
1.3 To Bg (por. Iz 43,21; Ha 3,3; 1P 2,9) lub Jezus
(por. 1,17; J 1,14; 2,11).
1.4 Co w peni nastpi w niebie.
Nauczanie o paruzji i jej pewno
12Oto dlaczego bd zawsze wam przypomi
na o tym, cho tego wiadomi jestecie i umoc
nieni w obecnej [wrd was] prawdzie. ^Uwa
am za za suszne pobudza wasz pami,
dopki jestem w tym namiocie*, 14bo wiem, e
bliskie jest zwinicie mojego namiotu, jak to
nawet Pan nasz, J ezus Chrystus, da mi pozna.
15Stara si za bd, abycie zawsze mieli spo
sobno po moim odejciu o tym sobie przypo
mina*. 16Nie za wymylonymi bowiem mitami
postpowalimy wtedy, gdy dalimy wam po
zna moc i przyjcie Pana naszego, J ezusa Chry
stusa, ale jako naoczni wiadkowie J ego wielko
ci. 17Otrzyma bowiem od Boga Ojca cze i
chwa, gdy taki oto gos Go doszed od wspa
niaego Majestatu*: To jest mj Syn umiowany,
w ktrym sobie upodobaem. 181syszelimy, jak
ten gos doszed z nieba, kiedy z Nim razem
bylimy na grze witej* . 19Mamy jednak moc
niejsz*, prorock mow, i dobrze zrobicie, je
eli bdziecie przy niej trwali jak przy lampie,
ktra wieci w ciemnym miejscu, a dzie za
wita, a gwiazda poranna* wzejdzie w waszych
sercach. 20To przede wszystkim miejcie na uwa
dze, e adne proroctwo Pisma nie jest do
prywatnego wyjaniania*. 21Nie z woli bowiem
ludzkiej zostao kiedy przyniesione proroctwo,
ale kierowani Duchem witym mwili od Boga
(wici) ludzie*.
1,13 Symbol ycia doczesnego; por. 2 Kor 5, ln.
1,15 Przez czytanie listw w. Piotra i Ewangelii wg
w. Marka.
1.17 J est nim Bg Ojciec; cytat: Mt 17,5.
1.18 Tabor.
1.19 J ednak mocniejsz - inni tum.: te cakiem
pewn lub umocnion, bo przepowiednie Pisma w.
na pewno si speni; gwiazda poranna - po ktrej
nastpuje wschd soca. W tym obrazie jest nim po
wtrne przyjcie (paruzja) Chrystusa. Inni tum. jako
imiesw: niosc wiato.
1.20 Tylko Koci autorytatywnie okrela, jaki jest
sens tekstw Pisma w.
1.21 Ksigi Pisma w. s natchnione przez Ducha
witego.
1409 DRUGI LIST SW. PIOTRA APOSTOA 2. 1- 3 . 4
Szydercy
2
1Znaleli si jednak faszywi prorocy
wrd ludu*, tak samo jak pord was
bd faszywi nauczyciele, ktrzy wprowadz
wrd was zgubne herezje. Wypr si oni Wad
cy, ktry ich naby, sprowadzajc na siebie
rych zgub. 2A wielu pjdzie za ich rozpust,
przez nich za droga5prawdy bdzie obrzucona
blunierstwami. 3Dla zaspokojenia swej chci
woci obudnymi sowami sprzedadz was ci, na
ktrych wyrok potpienia od dawna jest w
mocy, a zguba ich nie pi. 4 J eeli bowiem Bg
anioom, ktrzy zgrzeszyli, nie odpuci, ale
wyda [ich] do ciemnych lochw Tartaru*, aby
byli zachowani na sd*; 5jeeli staremu wiatu*
nie odpuci, ale - jako smego* - Noego, ktry
gosi sprawiedliwo, ustrzeg, gdy zesa potop
na wiat bezbonych; 6take miasta Sodom i
Gomor, obrciwszy w popi, skaza na za
gad*, dajc przykad tego, co spotka bezbo
nych, 7ale wyrwa sprawiedliwego Lota, ktry
ugina si pod ciarem rozpustnego postpo
wania ludzi nie liczcych si z Boym prawem -
8ten sprawiedliwy bowiem, mieszkajc wrd
nich, z dnia na dzie dusz sw sprawiedliw
mia udrczon przeciwnymi Prawu czynami,
ktre widzia i o ktrych sysza - 9to wie Pan,
jak pobonych wybawia z dowiadczenia, nie
sprawiedliwych za jak zachowywa na ukara
nie w dzie sdu, 10przede wszystkim za tych,
ktrzy id za [gosem] ciaa5w nieczystej dzy
i pogard okazuj Wadzy*: zuchwalcy, zarozu
mialcy, ktrzy nie wahaj si przed wypowia
daniem blunierstw przeciwko Chwaom*.
Tymczasem anioowie, ktrych sia i potga
jest wiksza, nie wnosz przeciwko nim prze
klinajcego wyroku potpienia przed Pana.
12Ci* za, jak nierozumne zwierzta, przezna
czone z natury na schwytanie i zagad, wypo
wiadajc blunierstwa przeciwko temu, czego
nie znaj*, podlegn wanie takiej jak one
zagadzie 13i otrzymaj kar jako zapat za
niesprawiedliwo. Za przyjemno uwaajc
rozpust uprawian za dnia*, jako zakay i
2,1 Heretycy pomidzy wiernymi.
2.4 Tartaru - zob. Hades (Sownik); cz rkp ma:
do wizw Tartaru; por. J ud 5; sd- ostateczny.
2.5 Staremu wiatu - ludziom przed potopem;
smego - tzn. wraz z siedmiu osobami; por. 1P 3,20.
2.6 Por. Rdz 19,24.
2,10 Wadzy - tj. Chrystusowi; Chwaom - a-
nioom, tu, by moe, zym.
2.12 Ci - heretycy; czego nie znaj - tj. Boga i
aniow.
2.13 Za dnia - inni: jednodniow, wic przemi
jajc; uciechach - wg niektrych rkp: podczas swych
agap, tzn. uczt starochrzecijaskich; por. J ud 12; inni
tum.: w oszustwach.
plugawcy pawi si w swych uciechach*, gdy z
wami s przy stole. 14Oczy majc pene kobiety
cudzoonej i niesyte grzechu, uwodz oni dusze
niestae. Maj serca zaprawione do chciwoci,
synowie przeklestwa. 15Porzucajc prost dro
g, zbdzili, a poszli drog Balaama*, syna
Bosora, ktry umiowa zapat niesprawiedli
woci, 16ale zosta skarcony za swoje przestps
two; juczne bydl* pozbawione mowy, przem
wiwszy ludzkim gosem, powstrzymao gupot
proroka. 17Ci s rdami bez wody i obokami
wichrem pdzonymi, ktrych czeka mrok ciem
noci. 18Wypowiadajc bowiem sowa grno
lotne a prne, uwodz dzami cielesnymi
i rozpust tych, ktrzy zbyt mao odsuwaj
si* od postpujcych w bdzie. 19Wolno* im
gosz, a sami s niewolnikami zepsucia. Komu
bowiem kto uleg, temu te suy jako niewol
nik. 20Jeeli bowiem uciekaj od zgnilizny wia
ta przez poznanie Pana i Zbawcy, J ezusa Chrys
tusa, a potem oddajc si jej, ponownie zostaj
pokonani, to koniec ich jest gorszy od poczt
kw*. 21Lepiej bowiem byoby im nie zna
drogi sprawiedliwoci*, anieli poznawszy j,
odwrci si od podanego im witego przyka
zania. 22Spenio si na nich to, o czym susznie
mwi przysowie: Pies powrci do tego, co sam
zwymiotowa*, a winia umyta - do tarzania si
w bocie.
Paruzja - dzie* Paski
3
1Umiowani, pisz do was ten ju drugi*
list; w nich pobudzam wasz zdrowy roz
sdek i pami, 2abycie przypomnieli sobie
sowa, ktre byy dawno ju przepowiedziane
przez witych prorokw, oraz przykazanie Pa
na i Zbawiciela, podane przez waszych apos
tow. 3To przede wszystkim miejcie na uwa
dze*, e przyjd w ostatnich dniach szydercy
peni szyderstwa, ktrzy bd postpowali we
dug wasnych dz 4i bd mwili: Gdzie jest
obietnica J ego przyjcia*? Odkd bowiem oj
cowie* zasnli, wszystko jednakowo trwa od
2.15 Por. Lb 22,5nn; Ap 2,14. Brzmienie imion grec
kie.
2.16 Tj. olica.
2.18 Wierni, ktrzy nie unikaj okazji do grzechu.
2.19 Pod pretekstem wolnoci heretycy gosili ca
kowite rozlunienie obyczajw; por. J 8,34; Rz 6,12.16;
Ga 5,13.
2.20 Por. Mt 12,45; k 11,26.
2.21 Ewangelii.
2.22 Prz 26,11.
3,1 Prawdopodobnie aluzja do 1P.
3.3 Por. 1,20; inni tum.: wiedzcie.
3.4 Przyjcia - mowa o powtrnym przyjciu
Chrystusa Pana (paruzji); ojcowie - pierwsi chrze
cijanie, ktrzy take spodziewali si rychego przyjcia
Chrystusa Pana.
45 BT 5
3, 5-18 DRUGI LIST W. PIOTRA APOSTOA 1410
pocztku wiata. 5Nie wiedz bowiem ci, kt
rzy tego pragn, e niebo byo od dawna, a
take ziemia, ktra z wody i przez wod zaist
niaa na sowo Boe, 6i przez ni wczesny
wiat zagin, w wodzie zatopiony. 7A to samo
sowo zabezpieczyo teraz niebo i ziemi, za
chowujc je dla ognia* na dzie sdu i zguby
bezbonych ludzi. 8Niech za dla was, umio
wani, nie bdzie tajne to jedno, e jeden dzie u
Pana jest jak tysic lat, a tysic lat jak jeden
dzie*. 9Nie zwleka Pan z wypenieniem obiet
nicy - jak niektrzy s przekonani, e Pan
zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do
was. Nie chce bowiem niektrych zgubi, ale
wszystkich [chce] doprowadzi do nawrcenia5.
10J ak zodziej za przyjdzie dzie Paski, w
ktrym niebo z szumem przeminie, gwiazdy si
w ogniu rozsypi, a ziemia i dziea na niej
zostan odnalezione*.
Wnioski
11Skoro to wszystko w ten sposb ulegnie
zagadzie, to jakimi winnicie by wy w witym
postpowaniu i pobonoci, 12gdy oczekujecie i
staracie si przypieszy* przyjcie dnia Boego,
ktry sprawi, e niebo, ponc, pjdzie na za
gad, a gwiazdy w ogniu si rozsypi. 13Ocze
kujemy jednak, wedug obietnicy, nowego nieba
i nowej ziemi*, w ktrych zamieszka sprawied
liwo. 14Dlatego, umiowani, oczekujc tego,
starajcie si, aby [On] was znalaz bez plamy i
skazy - w pokoju, 15a cierpliwo Pana naszego
uwaajcie za zbawienn, jak to rwnie umio
wany nasz brat, Pawe*, wedug danej mu md
roci napisa do was, 16jak te we wszystkich
[innych] listach, w ktrych mwi o tym. S w
nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, kt
re ludzie niedouczeni i mao utwierdzeni opacz
nie tumacz, tak samo jak i inne Pisma*, na
wasn swoj zgub.
Zakoczenie
17Wy zatem, umiowani, wiedzc o tym
wczeniej, strzecie si, abycie dajc si uwie
bdom tych, ktrzy nie szanuj praw Boych,
wasnej staoci nie doprowadzili do upadku.
18Wzrastajcie za w asce i poznaniu Pana na
szego i Zbawiciela, J ezusa Chrystusa! J emu
chwaa zarwno teraz, jak i do dnia wiecznoci!
Amen.
3.7 Ogie kary eschatologicznej; por. Iz 66,15n.24;
So 1,18; Ml 3,2n.l9; Mt 3,10nn; 5,22; 13,40nn; J 15,6;
1Kor 3,15; 2 Tes 1,8; Ap 20,L0.14n.
3.8 Ps 90[89],4.
3,10 Domylnie: przez Boga Sdziego. Tekst niepew
ny; w niektrych rkp: znikn, spon. Inni na kocu
stawiaj znak zapytania.
3.12 Przez modlitw, wasne udoskonalenie i roz
szerzanie chrzecijastwa.
3.13 Iz 65,17; 66,22; por. Ap 21,1.
3.15 Aposto.
3.16 Mowa o ksigach ST; por. Mt 22,29; 26,54.
Zatem listy w. Pawa uwaano ju w tym czasie za
nalece do Pisma w.
LISTY WITEGO JANA APOSTOA
WSTP
Nazw listw w. Jana Apostoa Ewangelisty nosz trzy pisma. Pierwsze, najdusze, nie ma
formy waciwego listu: brak w nim adresu, pozdrowie na pocztku i na kocu oraz imienia autora.
Dwa nastpne pisma maj form prywatnych listw, analogiczn do papirusw czstych w wiecie
grecko-rzymskim. Przypominaj one listy w. Pawia, z t tylko rnic, e Drugi List w. Jana
skierowany jest do nieznanych czytelnikw z Kocioa ukrytego pod alegoryczn nazw Wybrana
Pani.
Pierwsze pismo, mimo braku wspomnianych cech listu, jest nim faktycznie, na co wskazuj takie
zwroty, jak: pisz wam to i nazywanie czytelnikw dziemi. Stosunek autora do czytelnikw jest
bardzo serdeczny i bliski.
Gatunkiem literackim list ten zblia si do utworw prorockich ST. Jest listem oklnym, w kt
rym autor pragnie swoich wiernych w Azji Mniejszej pouczy i przestrzec przed faszyw nauk
pseudoapostow.
Tematyka pierwszego listu jest bardzo podobna do czwartej Ewangelii. Jak ona, tak i to pismo
jest utworem poetyckim. Obydwa dziea maj koloryt semicki, wyraajcy si ukadem rytmicznym
paralel i antytez.
Z analizy stylu i treci zarwno czwartej Ewangelii, jak i pierwszego listu wida wyranie, e
autorem obydwu pism jest kto, kto zna dobrze ST, myli po semicku, cho pisze po grecku.
Mimo e nie podaje on swego imienia, wida, i by naocznym wiadkiem ycia i nauki Jezusa
Chrystusa, co sam zaznacza w Prologu (1 J 1,1-4). Zgodno zarwno listu, jak i Ewangelii
pod wzgldem treci, jzyka i tematyki wiadczy o tym, e autorem listu jest w. Jan Ewangelista.
Podobne wsplne waciwoci stylistyczne i treciowe maj listy drugi i trzeci.
Za autorstwem w. Jana przemawiaj take dokumenty historyczne pierwszych wiekw Kocioa
- wiadectwa w. Ireneusza, Klemensa Aleksandryjskiego, Orygenesa, Euzebiusza i innych.
Co prawda, niektre Kocioy miay wtpliwoci co do kanonicznoci drugiego i trzeciego listu,
uwaajc je za prywatn korespondencj w. Jana. Z powodu lakonicznoci tych listw i braku w nich
problemw teologicznych nie przechowywano ich w pierwszych wsplnotach chrzecijaskich tak
pieczoowicie jak jego Ewangelii i pierwszego listu. Nie przeprowadzano te, tak jak dzisiaj, analizy
tekstu i treci. Tam jednak, gdzie listy byy dobrze znane, przyjmowano je jako natchnione
i kanoniczne pisma w. Jana.
Podobiestwa stylu i doktryny wszystkich pism w. Jana wskazuj porednio na miejsce i czas
powstania listw. Wiemy z tradycji, e ostatnie dziesitki lat swego ycia Aposto spdzi w Efezie.
Do niego si udawali przedstawiciele Kociow Azji Mniejszej, aby zasign rady w sprawach
rnych sporw religijnych. Ju wtedy bowiem powstawao wiele bdnych nauk co do Bstwa
Chrystusa i doskonalszego poznania Boga; na przykad wspczesny w. Janowi Kerynt naucza,
e Jezus by tylko czowiekiem o wielkiej inteligencji, na ktrego w czasie chrztu zstpi z nieba
duchowy Chrystus w postaci gobicy i pozosta w Nim do czasu mki. Rni nauczyciele po
wstaej wwczas gnozy szerzyli oprcz bdw chrystologicznych bdne ujcie wolnoci od Prawa
(1 J l,8nn; 2,3; 4,8 i in.). Sdziwy ucze Chrystusa, nie polemizujc z bdn nauk herety
kw, przestrzega, poucza i napomina wiernych w swoich listach, pisanych pod koniec I w. w Efe
zie. Trudno jednak orzec, czy wczeniej powstay listy, torujc drog Ewangelii, czy te
byo odwrotnie. Ostatnio coraz czciej przypisuje si autorstwo 1-2-3 J anonimowemu uczniowi
Apostola.
Pierwszy list nie wykazuje jednolicie przeprowadzonej myli teologicznej. Takie tematy, jak: Bg
jest wiatoci (1,5 i in.), sprawiedliwoci (np. 1,9; 2,2.9), yciem (4,7; 2,9 i 5,11) i prawd (5,6),
a przede wszystkim mioci (4,7-17 i in.), przewijaj si z wielokrotnymi nawrotami przez cay list,
nastpujc po sobie rwnolegle. Podstawowe zagadnienie pierwszego listu, jak i czwartej Ewangelii
brzmi: Kto wierzy w Jezusa jako Syna Boego i Chrystusa, ten yje w trwalej i ywej cznoci
z Bogiem oraz w braterskiej mioci (1,3; 4,2; 5,1.5 i in.).
Mio Boga jest fundamentem i rdem mioci bliniego. Mio ta nie tylko czy nas z Ojcem
i Synem tu na ziemi; jest rwnie rkojmi pniejszego ycia, ktre peni osignie w wiecznoci. To
doskonae ycie wiecze wyjedna nam Chrystus Pan, umierajc na krzyu jako ofiara przebagalna
za nasze grzechy (1 J 2,2) i dajc przykad, jak mamy w bratniej mioci codziennie skada ofiar
(1 J 3,16). Dziki tej mioci - poucza w. Jan - stalimy si dziemi Boymi (1 J 3,1). Ten zarodek
ycia Boego otrzymujemy na chrzcie witym, a doskonalimy go przez bierzmowanie. W staroyt
nym chrzecijastwie nie sam chrzest byl dowodem przynalenoci do Chrystusa, lecz posiadanie
Ducha witego. I t myl podkrelali w swym nauczaniu Apostoowie (Dz 19,2-7). w. Jan
w pierwszym licie rwnie porusza ten temat (2,20.28).
WSTP DO LISTW W. JANA APOSTOA 1412
PIERWSZY LIST
WITEGO JANA APOSTOA
Prolog
I
1[To wam oznajmiamy]*, co byo od po
cztku,
comy usyszeli o Sowie* ycia,
co ujrzelimy wasnymi oczami,
na co patrzylimy
i czego dotykay nasze rce -
2bo ycie objawio si:
mymy je widzieli,
' o nim zawiadczamy
i oznajmiamy wam ycie wieczne,
ktre byo w Ojcu,
a nam zostao objawione -
3comy ujrzeli i usyszeli,
oznajmiamy take wam,
abycie i wy mieli wspuczestnictwo* z nami.
A mie z nami wspuczestnictwo, znaczy:
mie je z Ojcem i z J ego Synem, J ezusem
Chrystusem.
4 Piszemy to w tym celu,
aby nasza rado bya pena*.
Bg jest wiatoci i my mamy y w wiatoci
5Nowina, ktr usyszelimy od Niego
i ktr wam gosimy, jest taka:
Bg jest wiatoci,
a nie ma w Nim adnej ciemnoci*.
6J eeli mwimy, e mamy z Nim wspuczest
nictwo,
a chodzimy w ciemnoci, kamiemy
i nie postpujemy zgodnie z prawd.
7J eeli za chodzimy w wiatoci,
tak jak On sam trwa w wiatoci,
to mamy jedni z drugimi wspuczestnictwo,
a krew J ezusa, Syna J ego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.
1,1 Oznajmiamy - sowa w nawiasie zapoyczone
z w. 3 dla janiejszego zrozumienia myli Autora; o
Sowie - tj. Synu Boym; por. J 1,1-14.
1.3 Por. J 17,21; 2 Kor 13,13; Kol l,12nn.
1.4 Por. J 15,11; 2 J 12.
1.5 wiato u w. J ana to symbol prawdy religij
nej i dobra moralnego, a ciemno - symbol bdu
i za.
Naley zerwa z grzechem
8J eli mwimy, e nie mamy grzechu,
to samych siebie oszukujemy
i nie ma w nas prawdy.
9J eeli wyznajemy nasze grzechy,
[Bg] jako wierny i sprawiedliwy
odpuci je nam
i oczyci nas z wszelkiej nieprawoci.
10J eli mwimy, e nie zgrzeszylimy,
czynimy Go kamc
i nie ma w nas J ego nauki*.
2
1Dzieci moje, pisz wam to dlatego,
ebycie nie grzeszyli.
J eliby nawet kto zgrzeszy,
mamy Rzecznika u Ojca -
J ezusa Chrystusa sprawiedliwego.
2On bowiem jest ofiar przebagaln*
za nasze grzechy,
i nie tylko za nasze,
lecz rwnie za grzechy caego wiata.
Poznanie Boga: zachowywanie przykaza
3Po tym za poznajemy, e Go znamy,
jeeli zachowujemy J ego przykazania.
4 Kto mwi: Znam Go,
a nie zachowuje J ego przykaza,
ten jest kamc
i nie ma w nim prawdy.
5Kto za zachowuje J ego nauk,
w tym naprawd mio Boa jest doskonaa.
6 Po tym wanie poznajemy, e jestemy w Nim.
Kto twierdzi, e w Nim trwa,
powinien rwnie sam postpowa tak, jak
On postpowa.
7Umiowani,
nie pisz do was o nowym przykazaniu,
ale o przykazaniu istniejcym od dawna,
ktre mielicie od samego pocztku;
tym dawnym przykazaniem jest nauka, ktr
posyszelicie.
1,10 Dos.: sowa.
2,2 Por. Rz 3,25.
2, 8-27 PIERWSZY LIST W. JANA APOSTOA 1414
8A jednak pisz wam o nowym* przykazaniu,
ktre prawdziwe jest w Nim i w nas,
poniewa ciemnoci ustpuj,
a janieje ju prawdziwa wiato.
9Kto twierdzi, e yje w wiatoci,
a nienawidzi brata swego,
dotd jeszcze jest w ciemnoci.
10Kto miuje swego brata,
ten trwa w wiatoci
i nie moe si potkn*.
11Kto za swojego brata nienawidzi,
yje w ciemnoci
i dziaa w ciemnoci,
i nie wie, dokd idzie,
poniewa ciemnoci dotkny lepot jego
oczy.
Stosunek chrzecijan do wiata
12Pisz do was, dzieci,
e dostpujecie odpuszczenia grzechw ze
wzgldu na J ego imi.
13Pisz do was, ojcowie,
e poznalicie Tego, ktry jest od pocztku.
Pisz do was, modzi,
e zwyciylicie Zego*. ^
14Napisaem do was, dzieci,
e znacie Ojca,
napisaem do was, ojcowie,
e poznalicie Tego, ktry jest od pocztku,
napisaem do was, modzi,
e jestecie mocni
i e nauka Boa trwa w was,
a zwyciylicie Zego*.
15Nie miujcie wiata*
ani tego, co jest na wiecie.
J eli kto miuje wiat,
nie ma w nim mioci Ojca*.
16Wszystko bowiem, co jest na wiecie, a wic:
podliwo ciaa, podliwo oczu i pycha
tego ycia*,
pochodzi nie od Ojca, lecz od wiata.
17wiat za przemija, a z nim jego podliwo;
kto za wypenia wol Bo, ten trwa na
wieki.
2,8 Przykazanie mioci, znane w ST, stao si nowe,
tj. doskonae, dziki Chrystusowi, ktry pouczy nas
wasnym przykadem, jak mamy je zachowywa; por. J
13,34. Przykazanie nowe, bo nie znane ani ydom, ani
poganom w jego chrzecijaskim zastosowaniu. Ta no
wa, doskonaa mio staa si rzeczywista dopiero w
penym mioci czynie Boga - w posannictwie Chrys
tusowym i w spoecznoci Kocioa. J est owocem i kon
tynuacj tamtej, znanej z ST.
2,10 Inni tum.: nie ma w nim zgorszenia.
2,13n Tzn. szatana.
2,15 wiat w Pimie w. oznacza czsto siy prze
ciwstawiajce si zbawieniu; por. J 8,23; 15,18n; 17,9;
1Kor 2,12; 3,19; J k 4,4; 2 P 1,4; Ojca - wg kilku rkp
i przek. staro.: Boga Ojca.
Naley wystrzega si nauczycieli faszu
18Dzieci, jest ju ostatnia godzina,
i tak, jak syszelicie, antychryst* nadchodzi,
bo oto teraz wanie pojawio si wielu anty
chrystw;
std poznajemy, e ju jest ostatnia godzina.
19Wyszli oni spord nas, lecz nie byli z nas,
bo gdyby byli z nas, pozostaliby z nami;
a to stao si po to, aby wyszo na jaw,
e nie wszyscy s z nas.
20Wy natomiast macie namaszczenie od wi
tego*
i wszyscy jestecie napenieni wiedz.
21J a wam nie pisaem,
jakobycie nie znali prawdy,
lecz e j znacie
i e adna faszywa nauka z prawdy nie
pochodzi.
22Kt za jest kamc, jeli nie ten,
kto zaprzecza, e J ezus jest Mesjaszem?
Ten wanie jest antychrystem,
kto nie uznaje Ojca i Syna.
23Ktokolwiek nie uznaje Syna*,
nie ma te i Ojca,
kto za uznaje Syna, ten ma i Ojca.
24Wy za zachowujecie w sobie to,
co syszelicie od pocztku*.
J eeli bdzie trwao w was to,
co syszelicie od pocztku,
to i wy bdziecie trwa w Synu i w Ojcu.
25A obietnic t, dan przez Niego samego, jest
ycie wieczne.
26To wszystko napisaem wam o tych, ktrzy
wprowadzaj was w bd.
27Co do was, to namaszczenie*,
ktre otrzymalicie od Niego, trwa w was
i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo,
poniewa J ego namaszczenie poucza was o
wszystkim.
Ono jest prawdziwe i nie jest kamstwem.
Tote trwajcie w nim tak,
jak was nauczyo.
2,16 W tych trzech podliwociach skupia si wszel
kie zo w wiecie i w czowieku; por. Dn 13,56; Rz 6,12;
Ga 5,24; Kol 3,5; J k l,14n; 4,lnn.l6; 2 P 2,10.
2,18 w. J an tym terminem okrela gosicieli bd
nych nauk i odstpcw; por. 1Tm 4,1; 2 Tm 3,1-5; 2 J 7.
2,20 Udzielone w czasie chrztu i bierzmowania przez
witego, tj. Boga Ojca, Syna Boego lub Ducha
witego. Inni tum.: olej namaszczenia, rozumiejc
przez to dar wiary lub Sowo Boe. Ale w. 27 wskazuje
na Osob, tj. Ducha witego; por. J 14,26; 16,13.
2.23 Prawdopodobnie aluzja do Kerynta, heretyka,
uwaajcego Chrystusa za zwykego czowieka; por.
Wstp oraz 2 J 7.
2.24 Tj. katechezy Apostow o Jezusie Chrystusie.
2,27 Mowa o darach duchowych jako skutkach
chrztu i bierzmowania; por. J 6,45; 16,13.
1415 PIERWSZY LIST W. JANA APOSTOA 2, 2 8 - 3 , 22
Mamy y jako dzieci Boe
28Teraz wanie trwajcie w Nim, dzieci,
abymy, gdy si zjawi, mieli ufno
i w dniu J ego przyjcia nie doznali wstydu.
29Jeeli wiecie, e jest Sprawiedliwy*,
to uznajcie rwnie,
e kady, kto postpuje sprawiedliwie, po
chodzi od Niego.
3
1Popatrzcie, jak mioci obdarzy nas Oj
ciec:
zostalimy nazwani dziemi Boymi*,
i rzeczywicie nimi jestemy.
wiat za dlatego nas nie zna,
e nie pozna J ego.
2Umiowani, obecnie jestemy dziemi Boy
mi,
ale jeszcze si nie ujawnio,
czym bdziemy.
Wiemy, e gdy si objawi,
bdziemy do Niego podobni,
bo ujrzymy Go takim, jakim jest.
3Kady za, kto pokada w Nim t nadziej,
uwica si, podobnie jak On jest wity.
Musimy unika grzechw
4Kady, kto grzeszy, dopuszcza si bezprawia*,
poniewa grzech jest bezprawiem.
5Wiecie, e On si objawi po to,
aby zgadzi grzechy,
w Nim za nie ma grzechu.
6Ktokolwiek trwa w Nim, nie grzeszy*,
aden za z tych, ktrzy grzesz,
nie widzia Go ani Go nie pona.
7Dzieci, nie dajcie si zwodzi nikomu;
ten, kto postpuje sprawiedliwie,
jest sprawiedliwy,
tak jak On jest sprawiedliwy.
8Kto grzeszy, jest dzieckiem diaba,
poniewa diabe trwa w grzechu od pocztku.
Syn Boy objawi si po to,
aby zniszczy dziea diaba.
9Ktokolwiek narodzi si z Boga,
nie grzeszy,
gdy trwa w nim nasienie Boe*;
taki nie moe* grzeszy, bo si narodzi z
Boga.
Musimy zachowywa przykazania,
zwaszcza przykazanie wzajemnej mioci
10Dziki temu mona rozpozna
dzieci Boga i dzieci diaba*:
kto postpuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga,
jak i ten, kto nie miuje swego brata.
11Taka bowiem jest nowina,
ktr usyszelicie od pocztku,
e mamy si wzajemnie miowa.
12Nie tak, jak Kain, ktry pochodzi od Zego*
i zabi swego brata.
A czemu go zabi?
Poniewa czyny jego byy ze,
brata za sprawiedliwe.
13Nie dziwcie si, bracia,
jeli wiat was nienawidzi.
14My wiemy, e przeszlimy ze mierci do ycia,
bo miujemy braci,
kto za nie miuje, trwa w mierci.
15Kady, kto nienawidzi swego brata, jest za
bjc,
a wiecie, e aden zabjca nie nosi w sobie
ycia wiecznego.
16Po tym poznalimy mio,
e On odda za nas ycie swoje.
My take winnimy odda ycie za braci*.
17J eliby kto posiada na wiecie majtek
i widzia, e brat jego cierpi niedostatek,
a zamkn przed nim swe serce,
jak moe trwa w nim mio Boga?
18Dzieci,
nie miujmy sowem i jzykiem,
ale czynem i prawd*.
19Po tym poznamy,
e jestemy z prawdy*,
i uspokoimy przed Nim nasze serca.
20A jeli serce oskara nas,
to przecie Bg jest wikszy ni nasze serca i
zna wszystko*.
21Umiowani, jeli serce nas nie oskara,
to mamy ufno w Bogu,
22a o co prosi bdziemy,
otrzymamy od Niego,
poniewa zachowujemy J ego przykazania
i czynimy to, co si J emu podoba.
2,29 Mowa o Chrystusie (2,1; 3,5.7; 4,17).
3,1 Por. J l,12n; 11,52; Rz 8,14-17; Ga 3,26; Ef 5,1.
3,4 Chrzecijanie pochodzenia ydowskiego podkre
lali wyszo Prawa Mojeszowego nad prawem J ezusa,
goszc, e grzech, ktry nie przekracza prawa JST, nie
jest bezprawiem, lecz zwykym uchybieniem. w. J an
uczy, e kady grzech jest bezprawiem, bo sprzeciwia si
wiecznemu prawu - woli Boej. Inni przez bezprawie
rozumiej brak wiary.
3,6 Tzn. ma mono niegrzeszenia; por. 1,8.
3,9 Nasienie Boe - tj. aska uwicajca lub jej
Dawca, Duch wity; por. 3,6; nie moe - o ile trwa
(w. 6) swoj wol.
3,10 Ludzie, ktrzy pozwolili si sprowadzi z pra
wej drogi; por. 3,19; J 8,41.44.
3,12 Zob. 2,13; por. Rdz 4,8.
3,16 Por. J 10,11; 15,13; Ef 5,2.
3.18 Por. J k 1,22; 2,14-19.
3.19 Prawda w ST (w przeciwstawieniu do nie
sprawiedliwoci, za) oznaczaa zgodno ycia z wol
Bo. To znaczenie przejmuje tu w. J an (2,21n; 2 J 4).
3.20 Mowa o gotowoci ze strony Boga przebaczenia
kadego grzechu, gdy tylko aujemy.
3, 23-5, 1 PIERWSZY LIST W. JANA APOSTOA 1416
23 przykazanie za J ego jest takie,
abymy wierzyli w imi5J ego Syna, J ezusa
Chrystusa,
i miowali si wzajemnie tak,
jak nam nakaza.
24Kto wypenia J ego przykazania,
trwa w Bogu, a Bg w nim;
a to, e trwa On w nas,
poznajemy po Duchu, ktrego nam da*.
Musimy strzec si antychrystw i wiata
4
1Umiowani,
nie kademu duchowi dowierzajcie,
ale badajcie duchy, czy s z Boga*,
gdy wielu faszywych prorokw
pojawio si na wiecie.
2Po tym poznajecie Ducha Boego:
kady duch,
ktry uznaje,
e J ezus Chrystus przyszed w ciele, jest z
Boga.
3aden za duch,
ktry nie uznaje J ezusa, nie jest z Boga;
i to jest duch antychrysta,
ktry - jak syszelicie - nadchodzi
i ju teraz przebywa na wiecie.
4Wy, dzieci,
jestecie z Boga i zwyciylicie ich,
poniewa wikszy jest Ten, ktry w was jest,
od tego, ktry jest w wiecie.
5Oni s ze wiata,
dlatego mwi od wiata,
a wiat ich sucha.
6 My jestemy z Boga.
Ten, kto zna Boga, sucha nas*.
Kto nie jest z Boga, nas nie sucha.
W ten sposb poznajemy
ducha prawdy i ducha faszu*.
Bg jest rdem prawdziwej mioci, wiary i ycia
7Umiowani, miujmy si wzajemnie,
poniewa mio jest z Boga,
a kady, kto miuje,
narodzi si z Boga i zna Boga.
8Kto nie miuje, nie zna Boga,
bo Bg jest mioci.
9W tym objawia si mio Boga ku nam,
e zesa Syna swego J ednorodzonego na
wiat*,
abymy ycie mieli dziki Niemu.
3,24 Aluzja do charyzmatw; por. Dz 2,4; 10,44nn;
1Kor 12,1-11; Ga 3,2.5.
4,1 Tzn. czy s to prawdziwe charyzmaty; por. 2 Kor
11,14; 13,5; 1Tes 5,21.
4,6 Nas tzn. Apostow, prawdziwych gosicieli
J ezusa, w przeciwiestwie do faszywych; duch praw
dy, duch faszu - okrelenia spotykane take w lite
raturze z Qumran.
10W tym przejawia si mio,
e nie my umiowalimy Boga,
ale e On sam nas umiowa
i posa Syna swojego jako ofiar przebagal
n za nasze grzechy*.
11Umiowani, jeli Bg tak nas umiowa,
to i my winnimy si wzajemnie miowa.
12Nikt nigdy Boga nie oglda*.
J eeli miujemy si wzajemnie,
Bg trwa w nas
i mio ku Niemu jest w nas doskonaa.
13Poznajemy, e my trwamy w Nim,
a On w nas,
bo udzieli nam ze swego Ducha*.
14My take widzielimy i wiadczymy,
e Ojciec zesa Syna jako Zbawiciela wiata.
15J eli kto wyznaje,
e J ezus jest Synem Boym,
to Bg trwa w nim, a on w Bogu.
16Mymy poznali i uwierzyli mioci,
jak Bg ma ku nam.
Bg jest mioci:
kto trwa w mioci, trwa w Bogu,
a Bg trwa w nim.
17Przez to mio osiga w nas kres doskona
oci,
i bdziemy mieli pen ufno w dzie sdu,
poniewa tak, jak On jest [w niebie],
i my jestemy na tym wiecie.
18W mioci nie ma lku,
lecz doskonaa mio usuwa lk,
poniewa lk kojarzy si z kar.
Ten za, kto si lka,*
nie wydoskonali si w mioci*.
O rdle mioci
19My miujemy [Boga],
poniewa Bg sam pierwszy nas umiowa.
20J eliby kto mwi: Miuj Boga, a brata
swego nienawidzi, jest kamc,
albowiem kto nie miuje brata swego, ktrego
widzi,
nie moe miowa Boga, ktrego nie widzi.
21Takie za mamy od Niego przykazanie,
aby ten, kto miuje Boga,
miowa te i brata swego.
5
1Kady, kto wierzy, e J ezus jest Mesja
szem,
z Boga si narodzi;
4.9 Bg uprzedzi nas sw mioci. On te jest
rdem mioci bliniego; por. J 3,16.
4.10 Por. 2,2; Rz 3,25; Ef 2,4n; 4,32; 1Tm 2,6.
4.12 Por. J 1,18.
4.13 Por. 3,24.
4,18 Mio synowska i boja niewolnicza wyklu
czaj si nawzajem; boja za synowska, ktra si lka,
e niedostatecznie miuje, jest te stopniem mioci.
1417 PIERWSZY LIST W. JANA APOSTOA 5, 2-21
i kady miujcy Tego, ktry da ycie,
miuje rwnie tego,
kto ycie od Niego otrzyma.
2Po tym poznajemy, e miujemy dzieci Boe,
gdy miujemy Boga i wypeniamy J ego przy
kazania*,
3albowiem mio wzgldem Boga
polega na spenianiu J ego przykaza,
a przykazania J ego nie s cikie.
O rdle wiary i ycia
4Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwy
cia wiat;
tym wanie zwycistwem,
ktre zwyciyo wiat, jest nasza wiara.
5A kt zwycia wiat,
jeli nie ten, kto wierzy,
e J ezus jest Synem Boym?
6* J ezus Chrystus jest Tym,
ktry przyszed przez wod i krew, i (Du
cha),
nie tylko w wodzie,
lecz w wodzie i we krwi.
Duch daje wiadectwo,
bo <Duch>jest prawd.
7Trzej bowiem daj wiadectwo*:
8Duch, woda i krew, a ci trzej w jedno si
cz.
9J eli przyjmujemy wiadectwo ludzi - to wia
dectwo Boe wicej znaczy,
poniewa jest to wiadectwo Boga,
ktre da o swoim Synu.
10Kto wierzy w Syna Boego,
ten ma w sobie wiadectwo Boga;
kto nie wierzy Bogu, uczyni Go kamc,
bo nie uwierzy wiadectwu,
jakie Bg da o swoim Synu*.
11A wiadectwo jest takie:
e Bg da nam ycie wieczne,
a to ycie jest w J ego Synu.
12Ten, kto ma Syna, ma ycie,
a kto nie ma Syna Boego,
nie ma te i ycia.
5,2 Mio Boga i zachowywanie J ego przykaza s
objawami mioci bliniego, i odwrotnie: czynna mio
bliniego jest dowodem mioci do Boga.
5,6nn Woda i krew nie stwierdzaj same przez si, e
J ezus jest Mesjaszem, Synem Boga, lecz dopiero dziki
wiadectwu Ducha witego. Przez chrzest wod w J or
danie Bg wskaza, e J ezus jest obiecanym, prawdzi
wym Mesjaszem. Nowe ycie nadprzyrodzone otrzyma
limy przez mier J ego na krzyu (przez krew). Woda
i krew wypyny z przebitego boku J ezusa na krzyu, co
jest wiadectwem prawdziwej, a nie pozornej J ego mie
rci (J 19,34). Wiersz ten polemizuje z Keryntem; zob.
Wstp.
5,7 W. 7 jest uzupeniony w Wig: W niebie Ojciec,
Sowo i Duch wity, a Ci Trzej s jednoci. I trzej s,
13O tym napisaem do was,
ktrzy wierzycie w imi Syna Boego,
abycie wiedzieli,
e macie ycie wieczne*.
Epilog: Warto i skuteczno modlitw
a grzesznicy
14Ufno, ktr w Nim pokadamy,
polega na przekonaniu,
e wysuchuje On
wszystkich naszych prb zgodnych z J ego
wol.
15A jeli wiemy, e wysuchuje wszystkich na
szych prb,
pewni jestemy rwnie posiadania tego, o co
Go prosilimy.
16J eli kto spostrzee,
e brat popenia grzech,
ktry nie sprowadza mierci/
niech si modli, a przywrci mu ycie;
mam na myli tych,
ktrych grzech nie sprowadza mierci.
Istnieje taki grzech,
ktry sprowadza mier*.
W takim wypadku nie polecam, aby si mod
lono*.
17Kade bezprawie jest grzechem,
s jednak grzechy,
ktre nie sprowadzaj mierci.
18Wiemy, e ktokolwiek si narodzi z Boga,
nie grzeszy,
lecz Narodzony z Boga strzee go,
a Zy go nie tknie*.
19Wiemy, e jestemy z Boga,
cay za wiat* ley w mocy Zego.
20Wiemy take, i Syn Boy przyszed i ob
darzy nas zdolnoci umysu,
tak i poznajemy Prawdziwego.
J estemy w prawdziwym Bogu,
w Synu J ego, J ezusie Chrystusie.
On za jest prawdziwym Bogiem
i yciem wiecznym.
21Dzieci,
strzecie si faszywych bogw!
ktrzy daj wiadectwo na ziemi. Sw tych (tzw. Com-
ma Johanneum) brak w najstarszych rkp gr. i w najstar
szych przek. Nie spotykamy ich rwnie w waniejszych
kodeksach Wig. Prawdopodobnie stanowiy one mar
ginesow glos, pniej w niektrych kodeksach wczo
n do tekstu.
5,10 Por. J 3,33.
5,13 Por. J 20,31.
5,16 Grzech, ktry sprowadza mier - to zapewne
grzech przeciwko Duchowi witemu (Mt 12,32), prze
ciwko prawdzie goszonej przez Apostow; modlono
- w. J an nie zabrania modli si za odstpcw, ale i nie
zaleca.
5.18 Szatan nie ma nad nim wadzy.
5.19 wiat - bez Boga; zob. przyp. do 2,15.
DRUGI LIST
WITEGO JANA APOSTOA
Adres i pozdrowienie
1[Ja] prezbiter* -
do Wybranej Pani* i do jej dzieci,
ktre miuj w prawdzie*,
i nie tylko ja sam,
ale take wszyscy, ktrzy znaj prawd,
2[a miuj] ze wzgldu na prawd,
jaka w nas trwa
i pozostanie z nami na wieki.
3aska, miosierdzie i pokj Boga Ojca i J ezu
sa Chrystusa, Syna Ojca,
[niech] bd z nami w prawdzie i mioci!
4Ucieszyem si bardzo,
e znalazem wrd twych dzieci takie,
ktre postpuj wedug prawdy,
zgodnie z przykazaniem,
jakie otrzymalimy od Ojca.
Zalecenie mioci braterskiej
5A teraz prosz ci, Pani,
abymy si wzajemnie miowali.
A piszc to - nie gosz nowego przykazania,
lecz to, ktre mielimy od pocztku.
6Mio za polega na tym,
abymy postpowali wedug J ego przykaza.
J est to przykazanie,
o jakim syszelicie od pocztku,
e wedug niego macie postpowa.
Ostrzeenie przed nauczycielami faszu
7Wielu bowiem pojawio si na wiecie zwo-
dzicieli*, ktrzy nie uznaj,
e J ezus Chrystus przyszed w ciele ludzkim.
Taki jest zwodzicielem i antychrystem.
8Uwaajcie na siebie, abycie nie utracili tego,
co zdobylicie prac,
lecz ebycie otrzymali pen zapat.
9Kady, kto wybiega zbytnio naprzd*,
a nie trwa w nauce Chrystusa,
ten nie ma Boga.
Kto trwa w nauce [Chrystusa],
ten ma i Ojca, i Syna.
10J eli kto przychodzi do was
i tej nauki nie przynosi,
nie przyjmujcie go do domu
i nie pozdrawiajcie go,
11albowiem kto go pozdrawia,
staje si wspuczestnikiem jego zych czy
nw.
Zakoczenie listu i pozdrowienia
12Wiele mgbym wam napisa,
ale nie chciaem uywa karty i atramentu.
Lecz mam nadziej, e do was przybd
i osobicie z wami porozmawiam,
aby rado nasza bya pena.
13Dzieci twej Wybranej Siostry*
l ci pozdrowienia.
1 Prezbiter - tytu zwierzchnika wsplnot chrze
cijaskich. Tu oznacza w. J ana, zajmujcego wybitne
stanowisko kocielne w Efezie; Wybrana Pani - prze
nonia oznaczajca nie znan nam bliej wsplnot
chrzecijask w Azji Mniejszej; w prawdzie - tj. w
Chrystusie, ktry sam jest prawd.
7 Por. 1J 2,18n; 4,Inn.
9 Tzn. szerzy nowe nauki niezgodne z nauk Chry
stusa; por. 1Tm 4,1; 2 Tm 2,16nn.
13 Zapewne wsplnota chrzecijaska w miejscu za
mieszkania w. J ana.
TRZECI LIST
WITEGO JANA APOSTOA
Adres i pozdrowienie
1[Ja] prezbiter* -
do umiowanego Gajusa,
ktrego miuj w prawdzie*.
2Umiowany,
ycz ci wszelkiej pomylnoci i zdrowia,
podobnie jak zaznaje pomylnoci twoja du
sza.
Pochwaa Gajusa i polecenie misjonarzy
3Ucieszyem si bardzo z przybycia braci5,
ktrzy zawiadczyli o prawdzie twego [ycia],
bo ty istotnie postpujesz zgodnie z prawd.
4Nie znam wikszej radoci nad t,
kiedy sysz,
e dzieci moje postpuj zgodnie z prawd.
5Ty, umiowany, postpujesz w duchu wiary,
gdy pomagasz braciom,
a zwaszcza przybywajcym skdind*.
6Oni to zawiadczyli
o twej mioci wobec Kocioa;
dobrze uczynisz, zaopatrujc ich na drog,
zgodnie z wol Boga.
7Przecie wyruszyli w drog dla imienia5J ego,
nie przyjmujc niczego od pogan.
8Powinnimy zatem goci takich ludzi, aby
wsplnie z nimi pracowa dla prawdy.
Nagana dla Diotrefesa
9Napisaem kilka sw* do wsplnoty,
lecz Diotrefes, ktry pragnie by pierwszym
wrd nich, nie przyjmuje nas.
10Dlatego, gdy przybd,
upomn go za jego wystpienia
i zoliwe wypowiedzi przeciwko nam.
A nadto, jakby mu jeszcze tego byo za mao,
odmawia on udzielania gociny braciom,
a tym, ktrzy chc to uczyni,
zabrania, a nawet wyklucza ich z Kocioa.
11Umiowany, nie naladuj za, lecz dobro.
Ten, kto czyni dobrze, jest z Boga;
ten za, kto czyni le, Boga nie widzia*.
Pochwaa Demetriusza
12O Demetriuszu wszyscy dobrze wiadcz,
a nawet sama Prawda.
Takie samo wiadectwo wydajemy i my,
a wiesz, e wiadectwo nasze jest prawdziwe.
Zakoczenie i pozdrowienia
13Wiele mgbym ci napisa,
ale nie chc uywa atramentu i pira*.
14Mam bowiem nadziej,
e zobacz ci wkrtce
i wtedy osobicie porozmawiamy.
15Pokj niech bdzie z tob!
Przyjaciele l ci pozdrowienia.
Pozdrw imiennie kadego z przyjaci.
1 Zob. przyp. do 2 J 1. 9 Prawdopodobnie 2 List w. J ana.
5 Mowa o misjonarzach, ktrych w. J an wysya do 11Por. J 14,9; 1J 3,6.9.
Kociow. 13 Dos.: trzciny, ktr wwczas pisano.
LIST WITEGO JUDY
WSTP
List w. Judy by skierowany do wsplnot judeochrzecijaskich pierwotnego Kocioa, a wic do
tych samych, do ktrych pisa w. Jakub.
wity Juda ostrzega wiernych w icie przed jakimi ludmi i zachca do walki o wiar raz
tylko przekazan witym. Zrobi to, wskazujc na przykady wzite z ST i ydowskiej tradycji.
Poleca te, aby wierni byli peni wiary i mioci, modlili si i oczekiwali miosierdzia Pana naszego,
J ezusa Chrystusa, [ktre wiedzie] ku yciu wiecznemu.
List zosta zredagowany stylem twardym i surowym, przypominajcym wypowiedzi prorokw ST.
By on napisany wkrtce po mierci iw. Jakuba, a prz'ed mierci w. Piotra, zatem pomidzy rokiem
62 a 64 lub 67.
Przyjcie tego listu do kanonu ksig natchnionych napotykao trudnoci ze strony niektrych
staroytnych pisarzy kocielnych, poniewa iw. Juda powouje si na apokryficzn Ksig Henocha.
Nie sprzeciwia si to jednak natchnieniu, bo cytujc t ksig, Autor nie wypowiada si co do jej
natchnienia. Sobr Trydencki okreli, e List w. Judy naley rwnie do kanonu ksig witych NT.
Autor listu, w. Juda, brat w. Jakuba Modszego (1), krewny samego Chrystusa Pana (por. Mt
13,55), jest identyfikowany z apostoem Jud, zwanym Tadeuszem (Mt 10,3; Mk 3,18; k 6,16;
J 14,22; Dz 1,13). Tej ostatniej tosamoci nie przyjmuje cz bibistw, opierajc si naw. 17 tego
listu, gdzie Autor zdaje si nie zalicza siebie do Apostow.
LIST WITEGO JUDY
Adres
1J uda, suga5 J ezusa Chrystusa, brat za
J akuba*, do tych, ktrzy s powoani, umiowa
ni w Bogu Ojcu i zachowani dla J ezusa Chrys
tusa: 2miosierdzie wam i pokj, i mio niech
bd udzielone obficie!
Cel listu
3Umiowani, dokadajc wszelkich stara w
pisaniu wam o wsplnym naszym zbawieniu,
uznaem za konieczne napisa do was z zacht
do walki o wiar raz tylko przekazan witym5.
4Wkradli si bowiem pomidzy was jacy lu
dzie, ktrzy dawno ju s spisani na ten wy
rok*, bezboni, co ask Boga naszego zamie
niaj na rozpust, a nawet wypieraj si jedyne
go Wadcy i Pana naszego, J ezusa Chrystusa.
Ostrzeenia
5Pragn za, ebycie przypomnieli sobie,
cho raz na zawsze wiecie ju wszystko, e Pan,
ktry wybawi nard z Egiptu, nastpnie wy
traci tych, ktrzy nie uwierzyli; 6i aniow,
tych, ktrzy nie zachowali swojej godnoci, ale
opucili wasne mieszkanie*, sptanych wiekuis
tymi wizami zatrzyma w ciemnociach na sd*
wielkiego dnia5; 7jak Sodoma i Gomora, i oko
liczne miasta - w podobny sposb jak one
oddawszy si rozpucie i podaniu cudzego
ciaa* - stanowi przykad przez to, e ponosz
kar wiecznego ognia. 8Podobnie wic ci pro
rocy od snw*: ciaa plugawi, Panowanie*
odrzucaj i wypowiadaj blunierstwa na
Chway*. 9Gdy za archanio Micha, toczc
1 Apostoa, autora listu.
4 O ktrym mwi ww. 5-7.
6 Wasne mieszkanie - tj. niebo; sd - ostatecz
ny.
7 Aluzja do zboczenia; por. Rdz 19,1-25; Kp 18,22;
20,13.
8 Prorocy od snw - aluzja do Pwt 13,2.4.6; Pa
nowanie - Chrystus Pan, Wig opuszcza; Chway -
nazwa aniow.
9 Szczegy te opisuje apokryficzna ksiga pod tytu
em Wniebowzicie Mojesza. Sowa za wzite z Za 3,2
[LXX].
rozpraw z diabem, spiera si o ciao Moj
esza, nie odway si rzuci wyroku blunier-
czego, ale powiedzia: Pan niech ci ukarze!*
10Ci za [przeciwko temu] bluni, czego nie
znaj; co za w przyrodzony sposb spostrzega
j jak bezrozumne zwierzta, to obracaj ku
wasnemu zepsuciu. 11Biada im, bo poszli dro
g Kaina* i oszustwu Balaama* za zapat si
oddali, a w buncie Korego* poginli. 12Ci wa
nie na waszych agapach* s zakaami, bez oba
wy oddaj si rozpucie*... samych siebie pas...
oboki bez wody wiatrami unoszone... drzewa
jesienne nie majce owocu, po dwakro usche,
wykorzenione... 13rozhukane bawany morskie
wypluwajce swoj hab... gwiazdy zbkane*,
dla ktrych nieprzeniknione ciemnoci na wieki
przeznaczone... 14Rwnie o nich prorokowa
sidmy po Adamie [patriarcha] Henoch, m
wic*: Oto przyszed Pan z miriadami5swoich
witych, 15aby dokona sdu nad wszystkimi i
ukara wszystkich bezbonikw za wszystkie
bezbone czyny, poprzez ktre ujawnia si ich
bezbono, i za wszystkie twarde sowa, ktre
wypowiadali przeciwko Niemu bezboni grzesz
nicy^16Ci zawsze narzekaj i s niezadowoleni
ze swego losu, [cho] postpuj wedug swoich
dz. Usta ich gosz sowa wyniose i dla
korzyci maj wzgld na osoby.
Upomnienia
17Wy za, umiowani, przypomnijcie sobie
te sowa, ktre byy zapowiedziane przez Apos
tow Pana naszego, J ezusa Chrystusa, 18gdy
mwili do was, e w ostatnich czasach pojawi
si szydercy, ktrzy bd postpowali wedug
wasnych bezbonych podliwoci*. 19Oni to
powoduj podziay, [a sami] s cieleni [i] Du
cha* nie maj. 20Wy za, umiowani, budujc
11 Kaina - por. Rdz 4,8n; Balaama - por. Lb
22,5n; Ap 2,14; Korego - por. Lb 16,ln. Brzmienie
imion - wg tekstu gr.
12 Agapach - tj. na starochrzecijaskich ucztach;
rozpucie - zob. 2 P 2,13.
13 Symbol upadych aniow.
14n Tekst cyt. z apokryficznej Ksigi Henocha 1,9.
18 Por. 1Tm 4,1; 2 P 3,3.
19 Boego.
21-25 LIST W. JUDY 1422
samych siebie na fundamencie waszej najwit
szej wiary, w Duchu witym si mdlcie 21i w
mioci Boej strzecie samych siebie, oczekujc
miosierdzia Pana naszego, J ezusa Chrystusa,
[ktre wiedzie] ku yciu wiecznemu. 22* Dla
jednych miejcie lito - dla tych, ktrzy maj
wtpliwoci: 23ratujcie [ich], wyrywajc z ognia;
dla drugich za miejcie lito z obaw, majc w
nienawici nawet chiton5* zbrukany przez ciao.
Doksologia kocowa
24 Temu za, ktry moe was ustrzec od
upadku i stawi wobec swej chway bez zarzutu,
w radoci, 25jedynemu Bogu, Zbawcy naszemu,
przez J ezusa Chrystusa, Pana naszego, chwaa,
majestat, moc i wadza przed wszystkimi wieka
mi i teraz, i po wszystkie wieki. Amen.
22n Potpiamy herezj, a ratujemy heretykw.
23 Przenonia dotyczy unikania niebezpiecznych o-
kazji.
APOKALIPSA WITEGO JANA
WSTP
Apokalipsa ( tzn. objawienie) w. Jana, najbardziej tajemnicza ksiga NT, stanowi dopenienie
caoci objawienia Boego1; ukazuje ona koniec historii witej, ktrej pocztki znamy z Ksigi
Rodzaju.
Autorem Apokalipsy jest w. Jan (1,9), i to wanie, jak stwierdza niemal jednogonie tradycja,
Jan Ewangelista. Zdaniem niektrych krytykw autorem Ap jest Jan Prezbiter, rzekomo rny od
Apostola, a wspomniany przez Papiasza2. Wahania co do jej autentycznoci i kanonicznoci trway
krtko. Apokalipsa powstawaa w warunkach szczeglnych. Prawdopodobnie nie od razu, lecz
w trzech etapach. Dopiero na pocztku II w. po Chr. powstaa z tych czci dzisiejsza jej cao. Same
objawienia Aposto mia na wyspie Patmos (1,9), dokd z Efezu zosta karnie zesany za rzdw
Domicjana w roku 95 (wedug tradycji). Stopniowe powstawanie tej ksigi tumaczy dobrze pewne
niecigoci czy powtrzenia, widoczne w jej tekcie.
Adresatami Apokalipsy byli przede wszystkim chrzecijanie z Azji Mniejszej, nad ktrymi Aposto
roztacza opiek z Efezu. Zycie ich tam, od samego pocztku nieatwe na skutek napaci ze strony
Synagogi, stawao si coraz trudniejsze, odkd konflikt midzy imperium rzymskim a ich religi
okaza si nieunikniony. Jedyn bowiem wi w wielojzycznym cesarstwie stanowi boski kult
oddawany osobie cezara, nie do przyjcia dla chrzecijan. Przeladowania ich przez cesarstwo
zaczynaj si za Nerona od 64 r. Wyznawcom wic Chrystusa potrzeba byo w tych warunkach
podtrzymania na duchu. Zadanie to speni mg najepiej sdziwy wwczas Aposto, ostatni pozostay
przy yciu z grona Dwunastu. w. Jan zatem przekazuje nie tylko wiernym swoich czasw, ale
i wszystkim z nastpnych wiekw, otrzymane objawienie dotyczce losw Kocioa w bliszej i dalszej
przyszoci - a do powtrnego przyjcia Chrystusa.
W tym celu posuguje si Autor szczeglnym gatunkiem literackim - apokaliptyczno-prorockim,
ktrego biblijnym przykadem jest przede wszystkim Ksiga Daniela. Z apokaliptyk judaizmu dzieo
w. Jana ma wsplny rodek przekazywania objawienia - wizje symboliczne dotyczce rzeczy
ostatecznych; z proroctwem za czy je to, e Autor jawnie wystpuje w Boym imieniu, nie tylko
poucza o przyszoci, ae rwnie napomina, grozi ub pociesza.
Temat zasadniczy Apokalipsy - dzieje ludzkoci i Kocioa - przedstawiono w niej w szeregu
obrazw, ktre nie s kolejnymi aktami dramatu, lecz w wikszej czci nowymi aspektami tej samej
caoci. Osoby i fakty s w niej typami, ktre w dziejach wielokrotnie bd si powtarza. Pociech
wiernym niesie prawd, e Koci ma zapewniony ostateczny triumf. Gwnym wic pouczeniem
moralnym jest haso: wiadczy niezomnie za Chrystusem.
1 Ap jest ksig, ktra zawiera najwicej cytatw i reminiscencji z ST. Uwydatniono je w przekadzie kursyw,
ale tylko najwaniejsze miejsca otrzymay szczegowe odnoniki.
2 Euzebiusz, Historia Kocioa, 3, 39, 4.
APOKALIPSA WITEGO JANA
PROLOG
I
1Objawienie J ezusa Chrystusa,
ktre da Mu Bg,
aby ukaza swym sugom5, co musi sta si
niebawem*,
i [co] On, wysawszy swojego anioa,
oznajmi przez niego za pomoc znakw
sudze swojemu, J anowi.
2Ten powiadcza, e sowem Boym
i wiadectwem J ezusa Chrystusa
jest wszystko, co widzia.
3Bogosawiony, ktry odczytuje, i ci, ktrzy
suchaj sw proroctwa,
a strzeg tego, co w nim napisane,
bo chwila jest bliska.
LISTY DO SIEDMIU KOCIOW,
KTRE S W AZJI
Adres
4 J an do siedmiu Kociow, ktre s w Azji:
aska wam i pokj
od Tego, Ktry jest i Ktry by, i Ktry
przychodzi*,
i od siedmiu Duchw*, ktre s przed J ego
tronem,
5i od J ezusa Chrystusa, wiadka Wiernego,
Pierworodnego [wrd] umarych
i Wadcy krlw ziemi*.
Temu, ktry nas miuje
i ktry przez sw krew uwolni nas od na
szych grzechw,
6i uczyni nas krlestwem - kapanami* dla
Boga i Ojca swojego,
J emu chwaa i moc na wieki wiekw! Amen.
1,1 Wyroki Boe speni si niezawodnie (por. Dn
2,28), i to - z punktu widzenia Boego (por. 2 P 3,8) -
ju niebawem.
1.4 Ktry... przychodzi - Bg objawiony (por. Wj
3,14), zbliajcy si na sd; siedmiu Duchw (3,1; 4,5;
5,6) - siedmioraki w darach Duch wity. Inni widz tu
siedmiu archaniow (por. Tb 12,15) lub nawizuj do
Za l,8nn.
1.5 Ps 89[88],38.28; Kol 1,18.
1.6 Mowa o wsplnym kapastwie wiernych, na
wzr Izraela; por. Wj 19,6; 1P 2,5.9.
7Oto nadchodzi z obokami
i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, ktrzy Go
przebili.
I bd Go opakiwa wszystkie pokolenia zie
mi*.
Tak: Amen.
8Ja jestem Alfa i Omega*, mwi Pan Bg,
Ktry jest, Ktry by i Ktry przychodzi,
Wszechmogcy.
Widzenie wstpne
9J a, J an, wasz brat
i wspuczestnik w ucisku i krlestwie, i wy
trwaniu w J ezusie,
byem na wyspie, zwanej Patmos,
z powodu sowa Boego i wiadectwa J ezusa*.
10Doznaem zachwycenia w dzie Paski*
i posyszaem za sob potny gos,
jak gdyby trby
^mwicej:
Co widzisz, napisz w ksidze
i polij siedmiu Kocioom:
do Efezu, Smyrny, Pergamonu, Tiatyry, Sar-
des, Filadelfii i Laodycei*.
121obrciem si, by patrze, co to za gos do
mnie mwi;
a obrciwszy si, ujrzaem siedem zotych
wiecznikw
13*i pord wiecznikw kogo podobnego do
Syna Czowieczego,
przyobleczonego [w szat] do stp
i przepasanego na piersiach zotym pasem.
1.7 Chrystus-Sdzia speni proroctwo Dn 7,13; Za
12,10.14, wywoujc wyrzuty sumienia u winowajcw.
1.8 Pierwsza i ostatnia litera alfabetu gr. - symbol
Boga jako praprzyczyny i celu ostatecznego wszechrze
czy (21,6; 22,13).
1.9 Aluzja do karnego zesania; zob. Wstp.
1.10 Tj. w niedziel.
1.11 Siedem dobrze znanych Apostoowi Kociow
lokalnych, lecych na drodze biegncej okrnie przez
najludniejsze okolice Azji Mniejszej. W symbolicznej tej
sidemce naley widzie Koci powszechny wszystkich
czasw.
1,13-16 Uwielbiony Chrystus, odmalowany rysami
zapoyczonymi z Dn 7,9.13; 10,5n i Ez 43,2, ukazuje si
jako krl, arcykapan, sdzia i wadca Kocioa.
1425 APOKALIPSA W. JANA 1, 14-2, 13
14Gowa Jego i wosy - biae jak biaa wena, jak
nieg,
a oczy Jego jak pomie ognia.
15Stopy J ego podobne do drogocennego metalu,
jak gdyby w piecu rozarzonego,
a gos J ego jak gos wielu wd.
16W prawej swej rce mia siedem gwiazd
i z J ego ust wychodzi miecz obosieczny, ostry.
A J ego wygld - jak soce, kiedy janieje w
swej mocy.
17Kiedy Go ujrzaem,
do stp J ego padem jak martwy,
a On pooy na mnie praw rk, mwic:
Przesta si lka!
J a jestem Pierwszy i Ostatni*, 18i yjcy.
Byem umary, a oto jestem yjcy na wieki
wiekw
i mam klucze mierci i Otchani5*.
19Napisz wic to, co widziae i co jest, i co
potem musi si sta*.
20Co do tajemnicy siedmiu gwiazd, ktre uj
rzae w mojej prawej rce,
i co do siedmiu zotych wiecznikw:
siedem gwiazd - to s anioowie* siedmiu
Kociow,
a siedem wiecznikw - to jest siedem Ko
ciow.
List do Kocioa w Efezie
2
1Anioowi* Kocioa w Efezie* napisz:
To mwi Ten, ktry trzyma siedem gwiazd
w prawej rce,
Ten, ktry si przechadza wrd siedmiu zo
tych wiecznikw:
2Znam twoje czyny: trud i twoj wytrwao,
i to, e zych nie moesz znie,
i e prbie poddae tych, ktrzy zw samych
siebie apostoami, a nimi nie s,
i e ich znalaze kamcami.
3Ty masz wytrwao,
i zniose cierpienie dla imienia5mego -
niezmordowany.
4Ale mam przeciw tobie to, e odstpie od
twej pierwotnej mioci.
5Pamitaj wic, skd spade,
i nawr5si,
i poprzednie czyny podejmij!
1.17 Chrystus okrela siebie Boskim przymiotem z Iz
44,6; por. 1,8 z przyp.
1.18 Chrystus zmartwychwstay panuje take nad
zmarymi.
1.19 Zapowied dwu czci dziea: co jest odnosi
si do listw do siedmiu Kociow; co potem musi si
sta - to cz prorocka.
1.20 S to symbole uosobienia ducha kadego z Ko
ciow wcielone w osob biskupa.
2,1 Anioowi - zob. 1,20; Efez - wczesna stoli
ca Azji Mniejszej.
J eli za nie - przyjd do ciebie
i rusz wiecznik twj z jego miejsca,
jeli si nie nawrcisz.
6Ale masz t [zalet], e nienawidzisz czynw
nikolaitw*,
ktrych to czynw i J a nienawidz.
1Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi
Duch* do Kociow.
Zwycizcy dam spoy owoc z drzewa ycia*,
ktre jest w raju Boga.
List do Kocioa w Smyrnie
8Anioowi Kocioa w Smyrnie* napisz:
To mwi Pierwszy i Ostatni*,
ktry by martwy, a oy:
9Znam twj ucisk i ubstwo
- ale ty jeste bogaty -
i obelg [rzucon] przez tych, co samych
siebie zowi ydami,
a nie s nimi, lecz synagog szatana*.
10Przesta si lka tego, co bdziesz cierpia.
Oto diabe ma niektrych spord was wtr
ci do wizienia,
abycie zostali poddani prbie,
a znosi bdziecie ucisk przez dziesi dni*.
Bd wierny a do mierci,
a dam ci wieniec ycia.
11Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch
do Kociow.
Zwycizcy mier druga* na pewno nie wy
rzdzi szkody.
List do Kocioa w Pergamonie
12Anioowi Kocioa w Pergamonie* napisz:
To mwi Ten, ktry ma miecz obosieczny,
ostry.
13Wiem, gdzie mieszkasz: tam, gdzie jest tron
szatana*,
a trzymasz si mego imienia
i wiary mojej si nie zapare,
nawet za dni Antypasa, wiernego wiadka
mojego,
ktry zosta zabity u was, tam gdzie mieszka
szatan.
2.6 Sekta gnostycka goszca nieskrpowan swobo
d obyczajw; porv2,1.4n.24.
2.7 Duch - wity; drzewo ycia - (por. Rdz
2,9) to Chrystus jako rdo ycia tu w Kociele i w
niebie: Ap 22,2.14.19.
2.8 Smyrna - prastare, uroczo pooone miasto,
stolica biskupia w. Polikarpa (| ok. 155); Pierwszy i
Ostatni - por. przyp. do 1,17.
2.9 ydzi nienawrceni, przeladowcy pierwotnego
Kocioa.
2.10 Tzn. krtko; por. Rdz 24,55; Lb 11,19; Dn 1,14.
2.11 Symbol wiecznego potpienia; por. 20,14; 21,8.
2.12 Dawna stolica wadcw Mizji, Attalidw.
2.13 Aluzja do tego, e miasto Pergamon, siedziba
wielu kultw bawochwalczych, byo pooone na grze.
2 , 1 4 -3 ,4 APOKALIPSA W. JANA 1426
14Ale mam nieco przeciw tobie,
bo masz tam tych, co si trzymaj nauki
Balaama*,
ktry pouczy Balaka, jak podsun synom
Izraela sposobno do grzechu
przez spoycie ofiar skadanych bokom i u-
prawianie rozpusty.
15Tak ty rwnie masz tych, co si trzymaj
podobnie nauki nikolaitw.
16Nawr si zatem!
J eli za nie - przyjd do ciebie niebawem
i bd z nimi walczy mieczem moich ust.
17Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch
do Kociow.
Zwycizcy dam manny ukrytej*
i dam mu biay kamyk*,
a na kamyku wypisane imi nowe*,
ktrego nikt nie zna oprcz tego, kto [je]
otrzymuje.
List do Kocioa w Tiatyrze
18Anioowi Kocioa w Tiatyrze* napisz:
To mwi Syn Boy:
Ten, ktry ma oczy jak pomie ognia,
a nogi Jego podobne s do drogocennego me
talu.
19Znam twoje czyny, mio, wiar, posug i
twoj wytrwao,
i czyny twoje ostatnie, liczniejsze od pierw
szych,
20ale mam przeciw tobie to,
e pozwalasz dziaa niewiecie Jezabel*,
ktra nazywa siebie prorokini,
a naucza i zwodzi moje sugi, by uprawiali
rozpust*
i spoywali ofiary skadane bokom.
21Daem jej czas, by si moga nawrci,
a ona nie chce si odwrci od swojej rozpusty.
22Oto rzucam j na oe boleci,
a na tych, co z ni cudzoo5*, [zel] wielki
ucisk,
jeli od czynw jej si nie odwrc;
23i dzieci jej pora mierci.
A wszystkie Kocioy poznaj,
e J a jestem Ten, co przenika nerkis i serca;
i dam kademu z was wedug waszych czynw.
24 Wam za, pozostaym w Tiatyrze, mwi,
wszystkim, co tej nauki si nie trzymaj, tym,
co - jak powiadaj - nie poznali gbin sza
tana*:
nie nakadam na was nowego brzemienia,
25to jednak, co macie, zatrzymajcie, a przyjd.
26A zwycizcy
i temu, co czynw mych strzee do koca,
* dam wadz nad poganami,
27a rzg eazn bdzie ich pasa:
jak naczynie gliniane bd rozbici -r
28jak i J a [wszystko] to otrzymaem od mojego
Ojca-
i dam mu gwiazd porann*.
29 Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch
do Kociow.
List do Kocioa w Sardes
3
1Anioowi Kocioa w Sardes* napisz:
To mwi Ten, co ma siedem Duchw Boga
i siedem gwiazd:
Znam twoje czyny:
masz imi, [ktre mwi], e yjesz,
a jeste umary.
2Sta si czujnym i umocnij reszt, ktra mia
a umrze,
bo nie znalazem twych czynw doskonaymi
wobec mego Boga.
3Pamitaj wic, jak wzie i usyszae,
[tak] strze tego i nawr si5!
Jeli wic czuwa nie bdziesz, przyjd jak
zodziej*,
i nie poznasz, o ktrej godzinie przyjd do
ciebie.
4 Lecz w Sardes masz kilka osb, co swoich
szat nie splamiy;
bd chodzi ze mn w bieli*, bo godne s
tego.
2,14 Por. Lb 25,ln; 31,16; 2 P 2,15; J ud 11. NT w
lad za tradycj judaistyczn uwaa Balaama za typ
przewrotnego doradcy. Podobne niebezpieczestwo gro
zi chrzecijanom ze strony nikolaitw; zob. w. 6.
2.17 Manny ukrytej - por. Wj rozdz. 16; J 6,31nn.
Symbpl yciodajnego pokarmu duchowego, a wic i
Eucharystii; kamyk - symbol dopuszczenia do krles
twa Boego; imi nowe (jak w 3,12; 19,12) - pozostaje
w zwizku z Iz 62,2; 65,17 i oznacza now osobowo.
Zwizkowi wiernego z Chrystusem towarzyszy wzajemna
znajomo - nie do przekazania innym.
2.18 Przemysowy orodek w Lidii; por. Dz 16,14.
2,20 J ezabel - imi symboliczne (brzmienie gr. wg
LXX), nosia je w ST ona Achaba, zwolenniczka kul
tw pogaskich (1 Kri 16,31; 2 Kri 9,22); rozpust -
jak w ST (por. np. J r 3,2-9) oznacza ona przede wszyst
kim niewierno wobec Boga. Mg si z ni czy
nierzd sakralny.
2,22 Sens ten sam, co rozpusty w ww. 20n.
2,24 lady gnozy: wiedza tajemna ma czyni ich
odpornymi na zo moralne.
2,26n Obietnica udziau we wadzy Mesjasza; por. Ps
2,8n.
2,28 J est ni sam Chrystus (por. 22,16; 2 P 1,19) lub
symbol wadzy.
3,1 Dawna stolica Lidii, orodek przemysu wkien
niczego.
3.3 Por. 16,15; 2 P 3,10.
3.4 W Ap symbol nie tylko niewinnoci, lecz i trium
fu, zwaszcza niebian.
1427 APOKALIPSA W. JANA 3, 5 -4,1
5Tak szaty biae przywdzieje zwycizca,
i z ksigi ycia* imienia jego nie wyma.
I wyznam imi jego przed moim Ojcem i J ego
anioami.
6 Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch
do Kociow.
List do Kocioa w Filadelfii
7Anioowi Kocioa w Filadelfii* napisz:
To mwi wity, Prawdomwny,
Ten, co ma klucz Dawida,
Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie,
i Ten, co zamyka, a nikt nie otwiera*.
8Znam twoje czyny.
Oto postawiem jako dar przed tob drzwi
otwarte*,
ktrych nikt nie moe zamkn,
bo ty, chocia moc masz znikom,
zachowae moje sowo
i nie zapare si mego imienia5.
9Oto J a ci daj [ludzi] z synagogi szatana*,
spord tych, ktrzy mwi o sobie, e s
ydami -
a nie s nimi, lecz kami.
Oto sprawi, i przyjd i padn na twarz do
twych stp,
a poznaj, e Ja ci umiowaem*.
10Skoro zachowae nauk o mojej cierpliwoci*,
i J a ci zachowam od prby,
ktra ma nadej na cay obszar zamieszkany,
by wyprbowa mieszkacw ziemi*.
11Przyjd niebawem:
Trzymaj, co masz,
by nikt twego wieca nie zabra!
12Zwycizc uczyni filarem w wityni* Boga
mojego,
i ju nie wyjdzie na zewntrz.
A na nim imi Boga mojego napisz
i imi miasta Boga mojego,
Nowego Jeruzalem*, co z nieba zstpuje od
mego Boga,
i moje nowe imi.
13Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch
do Kociow.
List do Kocioa w Laodycei
14Anioowi Kocioa w Laodycei* napisz:
To mwi Amen3*,
3,5 Wj 32,32n; Ps 69[68],29. Symbol powoania do
aski (13,8; 17,8).
3.7 Filadelfia - mae miasto w Lidii, nawiedzane
trzsieniami ziemi; otwiera (por. Iz 22,22) - symbol
penej i wycznej wadzy Chrystusa nad nowym do
mem Dawida - Kocioem; por. k 1,33; Ef 1,22.
3.8 Symbol moliwoci apostolskiego goszenia E-
wangelii; por. 1Kor 16,9; 2 Kor 2,12; Kol 4,3.
3.9 Synagogi szatana - zob. 2,9; przyjd... umio
waem - Iz 43,4; 45,14; 60,14.
3.10 Cierpliwoci - por. 2 Tes 3,5; inni tum.:
wiadek wierny i prawdomwny,
Pocztek* stworzenia Boego:
15Znam twoje czyny,
e ani zimny, ani gorcy nie jeste.
Oby by zimny albo gorcy!
16A tak, skoro jeste letni
i ani gorcy, ani zimny,
chc ci wyrzuci z mych ust*.
17Ty bowiem mwisz: J estem bogaty i wzbo
gaciem si, i niczego mi nie potrzeba,
a nie wiesz, e to ty jeste nieszczsny i go
dzien litoci,
i biedny, i lepy, i nagi.
18Radz ci naby u mnie
zota w ogniu oczyszczonego,
aby si wzbogaci,
i biae szaty,
aby si przyodzia,
i by nie ujawnia si haniebna twa nago,
oraz balsamu do namaszczenia twych oczu,
by widzia.
19J a wszystkich, ktrych kocham, karc i wicz.
Bd wic gorliwy i nawr si5!
20Oto stoj u drzwi i koacz:
jeli kto posyszy mj gos i drzwi otworzy,
wejd do niego i bd z nim wieczerza,
a on ze Mn.
21Zwycizcy dam zasi ze Mn na moim
tronie,
jak i J a zwyciyem i zasiadem z mym Ojcem
na Jego tronie.
22Kto ma uszy, niechaj posyszy, co mwi Duch
do Kociow.
WIZJE PROROCZE: SIEDEM PIECZCI,
SIEDEM TRB I SIEDEM CZASZ
JAKO ZWIASTUNY WIELKIEGO DNIA
GNIEWU BOEGO
LOSY CAEJ LUDZKOCI
Niebiaska liturgia wok Boego tronu
4
1Potem ujrzaem:
oto drzwi otwarte w niebie,
a gos, w pierwszy, jaki usyszaem,
nakaz mojej wytrwaoci lub cierpliwo w oczekiwa
niu na Mnie; mieszkacw ziemi - Ap okrela tak
tylko pogan, jako wrogw Boga.
3,12 wityni - tj. Kocioa, tu i w wiecznoci;
Nowe J eruzalem (por. 21,2nn) - symbol Kocioa w
ksztacie ostatecznym lub w aspekcie mesjaskim; por.
21,9-22,5.
3,14 Laodycea - miasto we Frygii, synce z bo
gactw, wyrobw wenianych i rodkw leczniczych; A-
men - por. Iz 65,16; 2 Kor 1,20. Chrystus urzeczywist
nia w sobie proroctwa i porcza wysuchanie modlitw:
Pocztek - zarazem zasada; por. Kol 1,15n.
3,16 Tzn. ozibo jest wstrtna dla Chrystusa.
4 , 2 - 5 , 10 APOKALIPSA W. JANA 1428
jak gdyby trby rozmawiajcej ze mn, po
wiedzia:
Wstp tutaj, a to ci uka, co potem musi si
sta.
2 Doznaem natychmiast zachwycenia:
A oto w niebie sta tron
i na tronie [kto] zasiada*.
3A Zasiadajcy by podobny z wygldu do
jaspisu i do krwawnika,
a tcza* dokoa tronu - podobna z wygldu
do szmaragdu.
4Dokoa tronu - dwadziecia cztery trony,
a na tronach dwudziestu czterech siedzcych
Starcw*,
odzianych w biae szaty,
a na ich gowach zote wiece.
5A z tronu wychodz byskawice i gosy, i
gromy,
i ponie przed tronem siedem lamp ognistych*,
ktre s siedmiu Duchami Boga.
6Przed tronem - niby szklane morze* podobne
do krysztau,
a porodku tronu i dokoa tronu
cztery Istoty yjce*, pene oczu z przodu i z
tyu:
7pierwsza Istota yjca podobna do lwa,
druga Istota yjca podobna do cielca,
trzecia Istota yjca majca twarz jak gdyby
ludzk
i czwarta Istota yjca podobna do orla w
locie.
8Cztery Istoty yjce - a kada z nich ma po
sze skrzyde - dokoa i wewntrz s pene oczu,
i bez wytchnienia^mwi dniem i noc:
wity, wity, wity, Pan Bg wszechmo
gcy*,
Ktry by i Ktry jest, i Ktry przychodzi.
9A ilekro Istoty yjce oddadz chwa i
cze, i dzikczynienie
Zasiadajcemu na tronie,
yjcemu na wieki wiekw,
10upada dwudziestu czterech Starcw przed
Zasiadajcym na tronie
i oddaj pokon yjcemu na wieki wiekw,
i rzucaj przed tron wiece swe, mwic:
11Godzien jeste. Panie i Boe nasz,
odebra chwa i cze, i moc,
bo Ty stworzye wszystko,
a z woli Twojej istniao [to] i zostao stwo
rzone^
Bg wrcza Barankowi ksig przeznacze
5
11ujrzaem na prawej doni Zasiadajcego
na tronie
ksig* zapisan wewntrz i na odwrocie
opiecztowan siedmiu pieczciami.
21ujrzaem potnego anioa, obwieszczajce
go gosem dononym:
Kto godzien jest otworzy ksig i zama
jej pieczcie?
3A nie mg nikt -
na niebie ani na ziemi, ani pod ziemi -
otworzy ksigi ani na ni patrze.
4 A ja bardzo pakaem,
e nie znalaz si nikt godny, by ksig ot
worzy ani na ni patrze.
51mwi do mnie jeden ze Starcw:
Przesta paka!
Oto zwyciy Lew z pokolenia Judy,
Odrs Dawida*,
tak e otworzy ksig i siedem jej pieczci.
61ujrzaem midzy tronem z czterema Istota
mi yjcymi
a krgiem Starcw
stojcego Baranka, jakby zabitego,
a mia siedem rogw i siedmioro oczu,
ktrymi jest siedem Duchw Boga wysanych
na ca ziemi*.
7On poszed
i z prawicy Zasiadajcego na tronie wzi
<ksig>.
8A kiedy wzi ksig,
cztery Istoty yjce i dwudziestu czterech Star
cw upado przed Barankiem,
kady majc harf i zote czasze pene kadzide,
ktrymi s modlitwy witych5.
91tak now pie piewaj:
Godzien jeste wzi ksig i jej pieczcie
otworzy,
bo zostae zabity
i krwi Twoj nabye dla Boga [ludzi] z ka
dego pokolenia, jzyka, ludu i narodu,
10i uczynie ich Bogu naszemu krlestwem i
kapanami*,
a bd krlowa na ziemi.
4.2 Bg - jak w wizjach ST (np. Iz 6,1; Ez 1,26; Dn
7,9).
4.3 Symbol Boego miosierdzia; por. Rdz 9,12-17.
4.4 Zapewne s to wici ST.
4.5 Symbol Ducha witego (por. 1,4), wzorowany
na wieczniku Przybytku (Wj 25,37; Za 4,2).
4.6 Morze - symbol odlegoci Stwrcy od stwo
rzenia; Istoty yjce - wyobraenia wzorowane na Iz
6; Ez l,5nn; 10,14. S to anioowie rzdzcy wiatem
materii. Cz tradycji upatrywaa w nich symbole czte
rech Ewangelistw.
4,8 Por. Iz 6,3.
5,1 Symbol wyrokw Boych w sprawie losw wia
ta; por. 3,5; 10,2; Ez 2,9; Dn 12,4.9. Inni widz w niej
ST. Ksiga ma tu form zwoju.
5.5 Tytuy Mesjasza; Rdz 49,9n; Iz 11,1.
5.6 Chrystus - Odkupiciel przedstawiony jako Bara
nek paschalny (J 1,29.36; 19,36; 1 Kor 5,7) posiada
Boskie przymioty: peni wadzy (rogi) i peni wiedzy
(oczy). Wysya On Ducha witego; por. 1,4; 4,5.
5,10 Zob. 1,6 z przyp.
1429 APOKALIPSA W. JANA 5, 11-6, 17
111ujrzaem,
i usyszaem gos wielu aniow
dokoa tronu i Istot yjcych, i Starcw,
a liczba ich bya miriadys miriad i tysice
tysicy,
12mwicych gosem dononym:
Baranek zabity jest godzien
otrzyma potg i bogactwo, i mdro, i moc,
i cze, i chwal, i bogosawiestwom
13A wszelkie stworzenie, ktre jest w niebie
i na ziemi, i pod ziemi, i na morzu,
i wszystko, co w nich przebywa,
usyszaem, jak mwio:
Zasiadajcemu na tronie
i Barankowi
bogosawiestwo i cze, i chwaa, i moc, na
wieki wiekw!
14A cztery Istoty yjce mwiy: Amen.
Starcy za upadli i oddali pokon.
Baranek otwiera sze pierwszych pieczci*
6
11ujrzaem:
gdy Baranek otworzy pierwsz z siedmiu
pieczci,
usyszaem pierwsz z czterech Istot yjcych,
gdy mwia
jakby gosem gromu:
Przyjd!
21ujrzaem:
oto biay ko,
a siedzcy na nim mia uk.
I dano mu wieniec,
i wyruszy jako zwycizca, by [jeszcze] zwy
cia*.
3A gdy otworzy piecz drug,
usyszaem drug Istot yjc, gdy mwia:
Przyjd!
41wyszed inny ko - barwy ognia,
a siedzcemu na nim dano odebra ziemi
pokj,
by si wzajemnie ludzie zabijali -
i dano mu wielki miecz*.
5A gdy otworzy piecz trzeci,
usyszaem trzeci Istot yjc, gdy mwia:
Przyjd!
I ujrzaem:
a oto czarny ko,
a siedzcy na nim mia w rce wag*.
6I usyszaem jakby gos porodku czterech
Istot yjcych, gdy mwi:
6,1-16 Sens: Chrystus jest wadc dziejw, a klski s
zwiastunami paruzji.
6,2 Symbol zwyciskiego pochodu Ewangelii; wg in
nych: potg wojskowych.
6.4 Symbol wojny.
6.5 Symbol godu, podczas ktrego skpo odwaa
si ywno.
Kwarta pszenicy za denara5
i trzy kwarty jczmienia za denara,
a nie krzywd oliwy i wina!*
7A gdy otworzy piecz czwart,
usyszaem gos czwartej Istoty yjcej, gdy
mwia:
Przyjd!
81ujrzaem:
oto ko trupio blady,
a imi siedzcego na nim mier,
i Otchas* mu towarzyszya.
I dano im wadz nad czwart czci ziemi,
by zabijali mieczem i godem, i morem, i przez
dzikie zwierzta*.
9 A gdy otworzy piecz pit,
ujrzaem pod otarzem dusze zabitych dla
Sowa Boego*
i dla wiadectwa, jakie mieli.
101gosem dononym tak zawoay:
Jak dugo jeszcze, Wadco wity i prawdziwy,
nie bdziesz sdzi i wymierza za krew nasz
kary tym, co mieszkaj na ziemi?
111dano kademu z nich bia szat,
i powiedziano im, by jeszcze krtki czas spo
kojnie zaczekali,
a si dopeni liczba ich wspsug i braci,
ktrzy, jak i oni, maj by zabici.
12*I ujrzaem:
gdy otworzy piecz szst,
nastpio wielkie trzsienie ziemi
i soce stao si czarne jak wosienny wr,
a cay ksiyc sta si jak krew.
131gwiazdy spady z nieba na ziemi,
podobnie jak figowiec wstrzsany silnym wia
trem zrzuca na ziemi niedojrzae owoce.
14Niebo zostao usunite jak ksiga, ktr si
zwija,
a wszelka gra i wyspa z miejsc swych poru
szone.
15A krlowie ziemscy, wielmoe i wodzowie,
bogacze i moni,
i kady niewolnik oraz wolny
ukryli si w jaskiniach i grskich skaach.
161 mwi do gr i do ska:
Spadnijcie na nas
i zakryjcie nas przed obliczem Zasiadajcego
na tronie
i przed gniewem Baranka,
17bo nadszed Wieki Dzie J ego gniewu,
a kt zdoa si osta?
6,6 Zagadkowy ten zakaz czy si zapewne z w
czesn sytuacj gospodarcz. Cz tradycji widziaa tu
aluzj do sakramentw witych.
6.8 Otcha - tu uosobienie krainy zmarych;
mieczem... zwierzta - Ez 14,21.
6.9 Tj. mczennikw.
6,12-17 Rysy obrazu zaczerpnite z Iz 34,4; 2,10.19;
Oz 10,8; J12,11; 3,4; Am 8,9; por. Mt rozdz. 24.
7 , 1 - 8 , 3 APOKALIPSA W. JANA 1430
Piecztowanie Boych sug
7
1Potem ujrzaem czterech aniow
stojcych na czterech naronikach ziemi*,
jak powstrzymywali cztery wiatry ziemi,
aby wiatr nie wia na ziemi
ani na morzu, ani na adne drzewo.
2I ujrzaem innego anioa, wstpujcego od
wschodu soca,
[a] majcego piecz Boga ywego.
Zawoa on dononym gosem do czterech
aniow,
ktrym dano moc wyrzdzi szkod ziemi i
morzu:
3Nie wyrzdzajcie szkody ziemi ni morzu, ni
drzewom,
a opiecztujemy czoa sug Boga naszego*.
4* I usyszaem liczb opiecztowanych:
sto czterdzieci cztery tysice opiecztowanych
ze wszystkich pokole synw Izraela*:
5z pokolenia J udy dwanacie tysicy opiecz
towanych,
z pokolenia Rubena dwanacie tysicy,
z pokolenia Gada dwanacie tysicy,
6z pokolenia Asera dwanacie tysicy,
z pokolenia Neftalego dwanacie tysicy,
z pokolenia Manassesa dwanacie tysicy,
7z pokolenia Symeona dwanacie tysicy,
z pokolenia Lewiego dwanacie tysicy,
z pokolenia Issachara dwanacie tysicy,
8z pokolenia Zabulona dwanacie tysicy,
z pokolenia J zefa dwanacie tysicy,
z pokolenia Beniamina dwanacie tysicy
opiecztowanych.
Triumf wybranych*
9Potem ujrzaem:
a oto wielki tum,
ktrego nie mg nikt policzy,
z kadego narodu i wszystkich pokole, lu
dw i jzykw,
stojcy przed tronem i przed Barankiem.
Odziani s w biae szaty,
a w rku ich palmy.
101gosem dononym tak woaj:
Zbawienie w Bogu naszym, Zasiadajcym na
tronie,
i w Baranku.
11A wszyscy anioowie stanli wok tronu i
Starcw, i czterech Istot yjcych,
i na oblicza swe padli przed tronem,
i pokon oddali Bogu, 12mwic:
Amen.
Bogosawiestwo i chwaa, i mdro, i dzik
czynienie, i cze, i moc, i potga Bogu naszemu
na wieki wiekw! Amen.
13A jeden ze Starcw odezwa si do mnie tymi
sowami:
Ci przyodziani w biae szaty
kim s i skd przybyli?
141powiedziaem do niego:
Panie, ty wiesz.
I rzek do mnie:
To ci, ktrzy przychodz z wielkiego ucisku
i opukali swe szaty,
i w krwi Baranka je wybielili*.
15Dlatego s przed tronem Boga
i w J ego wityni cze Mu oddaj we dnie
i w nocy.
A Zasiadajcy na tronie rozcignie namiot nad
nimi*.
16* Nie bd ju akn ani nie bd ju pragn,
i nie porazi ich soce ani aden upa,
17bo pasa ich bdzie Baranek, ktry jest porod
ku tronu,
i poprowadzi ich do rde wd ycia:
i kad z otrze Bg z ich oczu.
Otwarcie sidmej pieczci - wizja trb
8
1A gdy otworzy piecz sidm,
zapanowaa w niebie cisza prawie na p
godziny.
21ujrzaem siedmiu aniow,
ktrzy stoj przed Bogiem,
a dano im siedem trb.
31przyszed inny anio,
i stan przy otarzu, trzymajc zote naczynie
na ar*,
7,1 W pojciu Hebrajczykw ziemia bya pask,
czworoktn tarcz. Wiatry wiejce z naronikw u-
waano za szkodliwe.
7,3 Symboliczna ta czynno wyciska na wybranych
duchowe znami przynalenoci do Boga, ktre uchroni
ich od zud szataskich i plag spadajcych na niepopraw
nych; por. Wj 12,12n; Ez 9,4.6; Ef 1,13; 4,30; 2 Tm 2,19.
Najstarsza tradycja pieczci nazywaa sakrament
chrztu i bierzmowania.
7,4-8 W tej licie, zostao opuszczone ze wzgldw nie
do wyjanionych imi Dana, pitego z kolei syna
J akuba (Rdz 30,6). Natomiast oprcz J zefa jest tu i
Manasses, jego syn, a wic wprawdzie nie syn J akuba,
jednak usynowiony przez niego (Rdz 48,5) wraz z bratem
Efraimem, tu nie podanym.
7,4 Izraelem Boym (Ga 6,16) jest Koci po
wszechny Nowego Przymierza. Liczba symboliczna (licz
ba pokole Izraela do kwadratu, mnoona przez tysic)
- mnstwo.
7,9-17 Scena ta ukazuje, jak powstaje Koci trium
fujcy.
7.14 Mczennicy zawdziczaj swj triumf odkupie
niu dokonanemu przez Chrystusa.
7.15 Symbol szczeglnej obecnoci Boga wrd swe
go ludu; por. Wj 25,8; Lb 35,34; J 1,14.
7,16n Iz 49,10; 25,8.
8,3.5 Rodzaj paskiej szufli do przenoszenia aru z
otarza na otarz; por. Wj 27,3; 38,3; 1Kri 7,50.
1431 APOKALIPSA W. JANA 8 , 4 - 9 , 13
i dano mu wiele kadzide,
aby zoy je w ofierze
z modlitwami wszystkich witych5,
na zoty otarz, ktry jest przed tronem.
41wznis si dym kadzide
z modlitwami witych -
z rki anioa przed Boga.
5Anio za wzi naczynie na ar*,
napeni je ogniem z otarza
i zrzuci na ziemi,
a nastpiy gromy, gosy, byskawice, trzsienie
ziemi*.
Cztery pierwsze trby*
6 A siedmiu aniow,
majcych siedem trb,
przygotowao si, aby zatrbi.
7Pierwszy zatrbi.
A powstay grad i ogie - pomieszane z krwi,
i spady na ziemi.
A spona trzecia cz ziemi
i spona trzecia cz drzew,
i spona wszystka trawa zielona.
8Drugi anio zatrbi:
i jakby wielka gra zionca ogniem zostaa w
morze rzucona,
a trzecia cz morza staa si krwi
9 i wygina w morzu trzecia cz stworze
- te, ktre maj dusze -
i trzecia cz okrtw ulega zniszczeniu.
10Trzeci anio zatrbi:
i spada z nieba wielka gwiazda, ponca jak
pochodnia,
a spada na trzeci cz rzek i na rda wd.
11A imi gwiazdy brzmi Pioun.
I trzecia cz wd staa si piounem,
i wielu ludzi pomaro od wd, bo stay si
gorzkie.
12Czwarty anio zatrbi:
i zostaa raona trzecia cz soca
i trzecia cz ksiyca, i trzecia cz gwiazd,
tak i zamia si trzecia ich cz
i dzie nie jania w trzeciej swej czci,
i noc - podobnie.
13A ujrzaem
i usyszaem jednego ora leccego przez ro
dek nieba, jak mwi dononym gosem:
Biada, biada, biada
mieszkacom ziemi
z powodu pozostaych gosw trb trzech a-
niow, ktrzy maj [jeszcze] trbi!
8,5 Por. Ez 10,2; Kp 16,12. Sens sceny: bagalne
modlitwy ucinionego Kocioa sprowadzaj kar Bo
na grzeszny wiat.
8,6-13 Symboliczne plagi wzorowane s na plagach
egipskich (Wj 7,14-10,29).
9,1 Gwiazda - tu anio karzcy; Czelu - w
Trba pita - pierwsze biada"
9
1Pity anio zatrbi:
i ujrzaem gwiazd*, ktra z nieba spada na
ziemi,
i dano jej klucz od studni Czeluci*.
21otworzya studni Czeluci,
a dym si unis ze studni jak dym z wielkiego
pieca,
i od dymu studni zamio si soce i powietrze.
3A z dymu wysza szaracza* na ziemi,
i dano jej moc, jak maj ziemskie skorpiony.
41powiedziano jej, by nie czynia szkody
trawie na ziemi ani adnej zieleni, ani adnemu
drzewu,
lecz tylko ludziom, ktrzy nie maj pieczci
Boga na czoach.
51dano jej nakaz, by ich nie zabijaa,
lecz aby pi miesicy cierpieli katusze.
A katusze przez ni zadane s jak zadane
przez skorpiona, kiedy ukuje czowieka.
61w owe dni ludzie szuka bd mierci,
ale jej nie znajd,
i bd chcieli umrze, ale mier od nich
ucieknie.
7A wygld* szaraczy: podobne do koni uszyko
wanych do boju,
na gowach ich jakby wiece podobne do
zotych,
oblicza ich jakby oblicza ludzi,
8i miay wosy jakby wosy kobiet,
a zby ich byy jakby zby lww,
9 i miay przody tuowi jakby pancerze elazne,
a oskot ich skrzyde jak oskot wielokonnych
wozw, pdzcych do boju.
101 maj ogony podobne do skorpionowych
oraz da;
a w ich ogonach jest ich moc szkodzenia
ludziom przez pi miesicy.
11Maj nad sob krla - anioa Czeluci;
imi jego po hebrajsku AB AD DON*,
a w greckim jzyku ma imi APOLLYON*.
12Mino pierwsze biada:
oto jeszcze dwa biada nadchodz po nim.
Trba szsta - drugie biada
13Szsty anio zatrbi:
i usyszaem jeden gos od czterech rogw
zotego otarza*,
odrnieniu od Otchani (1,18; 6,8) - miejsce przebywa
nia zych duchw; por. k 8,31; 2 P 2,4; J ud 6.
9,3 Symbol dziaania zych duchw. Obraz: por. J1
rozdz. ln.
9,7 Charakterystyka zych duchw.
9,11 ABADDON - dos.: Zatracenie - w ST syno
nim lub uosobienie Szeolu: Hi 26,6; 28,22; Ps 88[87], 12;
Prz 15,11; APOLLYON - tzn.: Niszczyciel.
9,13 Mwi zapewne Bg po wysuchaniu modlitw
Kocioa; por. 8,3nn.
9, 14- 11, 1 APOKALIPSA W. JANA 1432
ktry jest przed Bogiem,
14mwicy do szstego anioa, ktry mia trb:
Uwolnij czterech aniow,
zwizanych* nad wielk rzek Eufrat!
151zostali uwolnieni czterej anioowie,
gotowi na [okrelon] godzin, dzie, miesic
i rok,
by pozabija trzeci cz ludzi.
16A liczba wojsk - konnicy: dwie miriady5miriad
- posyszaem ich liczb.
171tak ujrzaem w widzeniu konie i tych, co na
nich siedzieli,
majcych pancerze barwy ognia, hiacyntu i
siarki.
A gowy koni jak gowy lww,
a z pyskw ich wychodzi ogie, dym i siarka*.
18Przez te trzy plagi zostaa zabita trzecia cz
ludzi,
od ognia, dymu i siarki,
wychodzcych z ich pyskw.
19Moc bowiem koni jest w ich pyskach
i w ich ogonach,
bo ich ogony - podobne do ww:
maj gowy i nimi czyni szkod.
20A pozostali ludzie,
nie zabici przez te plagi,
nie odwrcili si od dziel swoich rk,
tak by nie wielbi [ju] demonw
ani bokw zotych, srebrnych, spiowych, ka
miennych, drewnianych,
ktre nie mog ni widzie, ni sysze, ni chodzi*.
21Ani si nie odwrcili od swoich zabjstw,
swych czarw, swego nierzdu i swych kradziey.
Ksieczka ostatecznych wyrokw
11ujrzaem innego potnego anioa,
jak zstpowa z nieba,
przyobleczony w obok,
i tcza* bya nad jego gow,
a oblicze jego byo jak soce,
a nogi jego jak supy ognia,
2 i mia w prawej rce otwart ksieczk*.
Nog praw postawi na morzu,
a lew na ziemi.
31zawoa dononym gosem, tak jak ryczy lew.
A kiedy zawoa,
siedem gromw przemwio swym gosem.
4 Skoro przemwio siedem gromw,
zabraem si do pisania,
lecz usyszaem gos mwicy z nieba:
9,14 Ze duchy - narzdzia kary Boej, przywdcy
piekielnej konnicy.
9,17 ywioy kary Boej; por. Rdz 19,24.28.
9,20n Iz 17,8; Dn 5,4; Ps 135[134],15nn.
10.1 Por. 4,3.
10.2 Ez 2,9n. Oznacza niewielk liczb faktw, ujaw
nionych i zrozumiaych (odwrotnie: 5,1).
Zapiecztuj to*, co siedem gromw powie
dziao,
i nie pisz tego!
5Anio za, ktrego ujrzaem stojcego na mo
rzu i na ziemi,
podnis ku niebu praw rk
6 i przysig na yjcego na wieki wiekw,
ktry stworzy niebo i to, co w nim jest,
i ziemi, i to, co w niej jest,
i morze, i to, co w nim jest*,
e ju nie bdzie zwoki*,
7ale w dniach, [w ktrych zabrzmi] gos sid
mego anioa,
kiedy zatrbi,
wtedy misterium Boga si dokona,
tak jak poda On dobr nowin sugom swym,
prorokom*.
8A gos, ktry syszaem z nieba,
znw usyszaem, jak zwraca si do mnie w
sowach:
Id,
we ksig otwart w rce anioa stojcego na
morzu i na ziemi!
9Poszedem wic do anioa,
mwic mu, by da mi ksieczk.
I rzecze mi:
We i poknij j,
a napeni wntrznoci twe gorycz,
lecz w ustach twych bdzie sodka jak mid*.
101wziem ksieczk z rki anioa,
i poknem j,
a w ustach moich staa si sodka jak mid,
gdy za j spoyem,
gorycz napeniy si moje wntrznoci*.
111mwi mi:
Trzeba ci znw prorokowa o ludach, naro
dach, jzykach i o wielu krlach.
Dwaj wiadkowie
n
1Potem dano mi trzcin podobn do
mierniczego prta i powiedziano:
Wsta i zmierz* wityni Bo i otarz,
i tych, co wielbi w niej Boga.
10,4 Tzn.: zachowaj w tajemnicy. To objawienie o-
trzyma w. J an tylko dla siebie.
10.6 W nim jest - Dn 12,7; zwoki - z kar; por.
6,1 On.
10.7 Dn 9,6.10; Am 3,7.
10.9 Ez 2,8; 3,Inn.
10.10 Sens: tre objawiona zawiera fakty i radosne,
i bolesne.
11,1 Rozdzia 11 zawiera teologi katastrofy, jak
dla Izraela stanowio zburzenie J erozolimy w 70 r. po
Chr.; zmierz - symboliczna czynno mierzenia ozna
cza zachowanie wityni Boej - Kocioa (por. Ez
40,3; 1Kor 3,16n; 2 Kor 6,16; Ef 2,21) od przyszych
nieszcz.
1433 APOKALIPSA W. JANA 11, 2- 12, 1
2Dziedziniec* zewntrzny wityni pomi zu
penie i nie mierz go,
bo zosta wydany poganom;
i bd depta Miasto wite przez czterdzieci
dwa miesice*.
3* Dwom moim wiadkom dam wadz,
a bd prorokowa, przyobleczeni w wory5,
przez tysic dwiecie szedziesit dni.
4 Oni s dwoma drzewami oliwnymi i dwoma
wiecznikami,
co stoj przed Panem ziemi.
5A jeli kto chce ich skrzywdzi,
ogie wychodzi z ich ust i poera ich wrogw.
J eliby zechcia ktokolwiek ich skrzywdzi,
w ten sposb musi zgin.
6 Maj oni wadz zamkn niebo,
by deszcz nie zrasza dni ich prorokowania,
i maj wadz nad wodami,
by w krew je przemieni,
i wszelk plag uderzy w ziemi,
ilekro zechc.
7A gdy dopeni swojego wiadectwa,
Bestia*, ktra wychodzi z Czeluci,
wyda im wojn, zwyciy ich i zabije.
8A zwoki ich [lee] bd na placu wielkiego
miasta,
ktre duchowo zwie si: Sodoma i Egipt,
gdzie take ukrzyowano ich Pana*.
91[wielu] spord ludw, szczepw, jzykw i
narodw przez trzy i p dnia* oglda ich zwoki;
a zwok ich nie zezwalaj zoy do grobu.
10Z ich powodu mieszkacy ziemi ciesz si i
raduj;
i dary sobie nawzajem bd przesyali,
bo ci dwaj prorocy mieszkacom ziemi* zada
li katusze.
11A po trzech i p dnia
duch ycia z Boga w nich wstpi,
i stanli na nogi*.
A wielki strach pad na tych, co ich ogldali.
12Posyszeli oni donony gos z nieba do nich
mwicy:
11,2 Dziedziniec - to odrzucona Synagoga; czter
dzieci dwa miesice, tzn. trzy i p roku, czyli 1260 dni
(11,3; 12,6; 13,5) - symbol doczesnoci z jej prbami;
por. te 17,12nn. ^
11,3-6 Dwaj wiadkowie s symbolem apostow
Chrystusa, rekrutujcych si spord hierarchii i laikatu,
wzorowanym na wielu postaciach ST (Wj 7,17-20; 1Kri
17,1; 2 Kri 1,10.12; J r 5,14; Za 4,3.11-14). Dziaalno
ich trwa przez ca doczesno; zob. 11,2. 11.
11.7 Symbol doczesnej potgi wrogiej Bogu i Kocio
owi (zob. 13,1), inspirowanej przez pieko. Chwilowe jej
zwycistwo polega na odebraniu ycia wiadkom.
11.8 J est to J eruzalem, ktre zabija prorokw (Mt
23,37).
11.9 Liczba symbolizujca niepeno: triumf za b
dzie przelotny.
11.10 Zob. 3,10 z przyp.
Wstpcie tutaj!
I w oboku wstpili do nieba,
a ich wrogowie zobaczyli ich*.
13W owej godzinie nastpio wielkie trzsienie
ziemi
i runa dziesita cz miasta,
i skutkiem trzsienia ziemi zgino siedem
tysicy osb*.
A pozostaych ogarno przeraenie
i oddali chwa Bogu nieba.
Trba sidma
14Mino drugie biada,
a oto trzecie biada niebawem nadchodzi.
15Sidmy anio zatrbi,
a w niebie rozlegy si donone gosy, mwice:
Nastao nad wiatem krlowanie Pana na
szego i Jego Pomazaca,
i bdzie krlowa na wieki wiekw.
16A dwudziestu czterech Starcw,
zasiadajcych na tronach swych przed tro
nem Boga,
pado na oblicza i oddao pokon Bogu,
17mwic:
Dziki czynimy Tobie, Panie, Boe wszech
mogcy,
Ktry jeste i Ktry bye,
e obje wielk Tw wadz i zacze kr
lowa.
18Rozgnieway si narody,
a nadszed Twj gniew
i pora na umarych, aby zostali osdzeni 9
i aby da zapat sugom Twym, prorokom
i witym,
i tym, co si boj Twojego imienias,
maym i wielkim,
i aby zniszczy tych, ktrzy niszcz ziemi.
19Potem witynia Boga w niebie si otwara
i Arka Jego Przymierza ukazaa si w J ego
wityni*,
a nastpiy byskawice, gosy, gromy, trzsie
nie ziemi i wielki grad.
LOSY KOCIOA
Niewiasta i Smok *
1 ^ 1Potem wielki znak ukaza si ria niebie:
1 At Niewiasta* obleczona w soce,
i ksiyc pod jej stopami,
a na jej gowie wieniec z gwiazd dwunastu.
11.11 Ez 37,5.10.
11.12 Symbol pomiertnego triumfu mczennikw.
11.13 Sens: wiele ofiar ze wszystkich warstw spoecz
nych; por. Ez 38,19n.
11,19 Sens: duchowe dziedzictwo Izraela ocalao w
Kociele, mimo zburzenia J erozolimy i wityni.
12,1-18 Rozdzia ten ilustruje walk szatana z Ko
cioem w cigu wiekw. Niewiasta ma rysy: 1) in-
12, 2- 13, 2 APOKALIPSA W. JANA 1434
2A jest brzemienna.
I woa, cierpic ble i mki rodzenia.
31inny znak si ukaza na niebie:
Oto wielki Smok* barwy ognia,
majcy siedem gw i dziesi rogw
- a na gowach jego siedem diademw.
4A ogon jego zmiata trzeci cz gwiazd nieba:
i rzuci je na ziemi.
I stan Smok przed majc rodzi Niewiast,
aeby skoro porodzi, pore jej Dzieci.
51porodzia Syna - Mczyzn,
ktry wszystkie narody bdzie pasa rzg e
lazn.
I zostao uniesione jej Dzieci do Boga
i do J ego tronu*.
6A Niewiasta zbiega na pustyni,
gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga,
aby j tam ywiono przez tysic dwiecie
szedziesit dni*.
71nastpia walka* w niebie:
Micha* i jego anioowie mieli walczy ze
Smokiem.
I wystpi do walki Smok i jego anioowie,
8ale nie przemg*,
i ju si miejsce dla nich w niebie nie znalazo.
91zosta strcony wielki Smok,
W starodawny,
ktry si zwie diabe i szatan,
zwodzcy ca zamieszka ziemi;
zosta strcony na ziemi,
a z nim strceni zostali jego anioowie*.
101usyszaem donony gos mwicy w niebie:
Teraz nastao zbawienie, potga i krlowanie
Boga naszego
i wadza J ego Pomazaca,
bo oskaryciel braci naszych zosta strcony,
ten, co dniem i noc oskara* ich przed
Bogiem naszym.
11A oni zwyciyli dziki krwi Baranka
i dziki sowu swojego wiadectwa
i nie umiowali dusz swych - a do mierci.
12Dlatego radujcie si, niebiosa i ich mieszkacy!
Biada ziemi i morzu -
bo zstpi do was diabe,
paajc wielkim gniewem,
wiadom, e mao ma czasu.
13A kiedy ujrza Smok, e zosta strcony na
ziemi,
pocz ciga Niewiast, ktra porodzia M
czyzn*.
14*I dano Niewiecie dwa skrzyda ora wiel
kiego,
by na pustyni leciaa na swoje miejsce,
gdzie jest ywiona przez czas i czasy, i poow
czasu,
z dala od Wa.
15A W za Niewiast wypuci z gardzieli
wod jak rzek,
eby j rzeka uniosa.
16Lecz ziemia przysza z pomoc Niewiecie
i otworzya ziemia sw gardziel,
i pochona rzek, ktr Smok ze swej gar
dzieli wypuci.
171rozgniewa si Smok na Niewiast,
i odszed rozpocz walk z reszt jej potom
stwa*,
z tymi, co strzeg przykaza Boga
i maj wiadectwo J ezusa.
181stan na piasku [nad brzegiem] morza.
Smok przekazuje wadz Bestii
n
11ujrzaem Besti wychodzc z morza,
majc dziesi rogw i siedem gw,
a na rogach jej dziesi diademw,
a na jej gowach imiona bluniercze*.
2Bestia, ktr widziaem, podobna bya do pan
tery,
apy jej -jakby niedwiedzia,
paszcza jej - niby paszcza lwa.
A Smok da jej sw moc, swj tron i wielk
wadz.
dywidualne - Matki Mesjasza (Iz 7,11.14; Mi 5,2);
2) zbiorowe - jako symbol spoecznoci Izraela (J r 3,6-
-10.20; Ez 16,8-14; Oz rozdz. 2), a take Syjonu (Iz 26,17;
49,14-25) lub J erozolimy (Iz 66,7); 3) mieszane - Niewia
sty z Protoewangelii (Rdz 3,14n). J est to symbol ludu
Boego obu Testamentw. A jego konkretn przedstawi
cielk jest Maryja, rodzca historycznego Chrystusa.
Cz tradycji upatrywaa tu tylko Maryj.
12,3 Symbol szatana (por. 12,9), wadcy tego wia
ta (J 12,31; 14,30; 16,11), walczcego ze wiatoci,
czyhajcego na Mesjasza.
12.5 Ps 2,9; J r 20,15. Mesjasz jest niedostpny dla
napaci szatana. Tajemnica wniebowstpienia ujta w
perspektywie dziejw Mistycznego Ciaa Chrystusa.
12.6 Zob. przyp. do 12,14nn.
12.7 Walka - w jeden obraz ujte wszystkie napa
ci i poraki zych duchw od pocztku do koca wiata;
Micha - archanio, rzecznik ludu Boego (Dn
10,13.21).
12.8 Cz rkp i wyda: nie przemogli.
12.9 Por. k 10,18; J 12,31.
12.10 Por. Hi l,9nn; 2,4n; Za 3,1.
12,13 Zniweczona napa na Mesjasza kae szatano
wi przenie ataki na Koci.
12,14nn Mimo tych atakw Koci jako cao ma
w cigu doczesnoci (por. 11,2n; 12,6; 13,5) zapewnion
opiek Bo - jest rwnie nietykalny w swej najgbszej
istocie.
12,17 S to poszczeglni wierni.
13,1 Por. 11,7. Pierwszym narzdziem szatana do
walki z Kocioem jest bawochwalcze mocarstwo do
czesne; por. Dn 7,3-11.21.25. W oczach w. J ana pierw
szym jego wcieleniem by pogaski Rzym, nadajcy
swym wadcom imiona bluniercze w postaci tytuw
boskich.
1435 APOKALIPSA W. JANA 1 3 , 3 - 1 4 , 4
31ujrzaem jedn z jej gw jakby miertelnie
zranion,
a rana jej miertelna zostaa uleczona*.
A caa ziemia w podziwie powioda wzrokiem
za Besti;
4i pokon oddali Smokowi,
bo wadz da Bestii.
I Bestii pokon oddali, mwic:
Kt jest podobny do Bestii
i kt potrafi rozpocz z ni walk?
5A dano jej usta mwice wielkie rzeczy i
blunierstwa
i dano jej mono przetrwania czterdziestu
dwu miesicy*.
6Zatem otworzya swe usta dla blunierstw
przeciwko Bogu,
by bluni J ego imieniu5i J ego przybytkowi,
i mieszkacom nieba.
7Potem dano jej wszcz walk ze witymf
i zwyciy ich*,
i dano jej wadz nad kadym szczepem, lu
dem, jzykiem i narodem.
8Wszyscy mieszkacy ziemi bd oddawa po
kon wadcy*,
kady, ktrego imi nie jest zapisane od zao
enia wiata w ksidze ycia zabitego Baranka.
9 J eli kto ma uszy, niechaj posyszy!
10J eli kto do niewoli jest przeznaczony, idzie
do niewoli;
jeli kto na mier od miecza - musi od
miecza zgin*.
Tu si okazuje wytrwao i wiara witych.
Druga Bestia, czyli Faszywy Prorok,
na usugach pierwszej
1X*Potem ujrzaem inn Besti, wychodzc z
ziemi:
miaa dwa rogi podobne do rogw Baranka,
a mwia jak Smok.
121ca wadz pierwszej Bestii przed ni spra
wuje;
ona sprawia, e ziemia i jej mieszkacy od
daj pokon pierwszej Bestii,
ktrej miertelna rana zostaa uleczona.
131czyni wielkie znaki\
tak i nawet na jej rozkaz ogie zstpuje z
nieba na ziemi na oczach ludzi.
13,3 Zbiorowy Antychryst - parodi Chrystusa um
czonego i zmartwychwstaego (5,6). Szataskie cuda
zapowiada Mt 24,24; 2 Tes 2,8-12.
13,5 Por. 11,2.
13.7 J ak w 11,7; por. Dn 7,21.
13.8 Dos.: mu.
13,10 J r 15,2.
13,1 ln Druga Bestia, czyli Faszywy Prorok (16,13;
19,20; 20,10), to symbol faszywych kultw religijnych,
ktre s na usugach Bestii pierwszej; parodia Ducha
witego; por. J 16,25.
141zwodzi mieszkacw ziemi
znakami, ktre jej dano uczyni przed Besti,
mwic mieszkacom ziemi, by wykonali ob
raz Bestii,
ktra otrzymaa cios mieczem, a oya.
151dano jej, by duchem obdarzya obraz Bestii,
tak i nawet przemwi obraz Bestii
i mg sprawi, e zostan zabici wszyscy,
ktrzy nie oddadz pokonu obrazowi Bestii*.
16*I sprawia, e wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymuj znami na praw rk lub na czoo
17i e nikt nie moe nic kupi ni sprzeda,
kto nie ma znamienia
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
18Tu jest [potrzebna] mdro.
Kto ma rozum, niech liczb Bestii przeliczy:
liczba to bowiem czowieka.
A liczba jego: szeset szedziesit sze*.
Dziewiczy orszak Baranka*
H
1Potem ujrzaem:
A oto Baranek stojcy na grze Syjon8,
a z Nim sto czterdzieci cztery tysice*,
majce imi J ego i imi J ego Ojca wypisane
na czoach.
21usyszaem gos z nieba, jakby gos mnogich
wd
i jakby gos wielkiego gromu.
A gos, ktry usyszaem, [brzmia tak,] jak
gdyby harfiarze uderzali w swe harfy.
31 piewaj jakby pie now przed tronem
i przed czterema Istotami yjcymi, i przed
Starcami:
a nikt tej pieni nie mg si nauczy
prcz stu czterdziestu czterech tysicy* -
wykupionych z ziemi.
4To ci, ktrzy obcowaniem z kobietami si nie
splamili:
bo s dziewiczy*;
13,15 Aluzja do przeladowa, przede wszystkim ze
strony cesarstwa rzymskiego.
13,16n Symbol bojkotu spoecznego i ekonomicz
nego.
13,18 Zagadkowej liczby imienia (tj. sumy wartoci
cyfrowej liter) dotd nie odszyfrowano jednoznacznie.
Adresatom Apokalipsy wyjania j urzdowy lektor
podczas naboestwa. Najblisze prawdy rozwizanie to:
cezar Nero czy cezar - nowy bg lub jako trzy
szstki - wcielone zaprzeczenie doskonaoci.
14,1-5 Obraz niebiaskiej witoci Kocioa na zie
mi.
14,1 Zob. 7,3-8 z przyp.; 14,3nn.
14.3 Por. 7,4.
14.4 Dziewiczy jest Koci w swej wiernoci Chry
stusowi, tak jak odstpstwo Pismo w. okrela mianem
14 , 5 - 1 5 , 2 APOKALIPSA W. JANA 1436
ci, ktrzy Barankowi towarzysz, dokdkol
wiek idzie;
ci spord ludzi zostali wykupieni
na pierwociny dla Boga i dla Baranka,
5a w ustach ich kamstwa nie znaleziono:
s bez zarzutu.
Zapowied godziny sdu
6Potem ujrzaem leccego przez rodek nieba
innego anioa,
majcego ogosi odwieczn Dobr Nowin
wrd tych, ktrzy siedz na ziemi,
wrd kadego narodu, szczepu, jzyka i ludu.
7Woa on gosem dononym:
Ulknijcie si Boga i oddajcie Mu chwa,
bo godzina sdu J ego nadesza,
i oddajcie pokon Temu, co niebo uczyni i
ziemi,
i morze, i rda wd!
8A inny anio, drugi, przyszed w lad za nim,
mwic:
Wpad, upad Wielki Babilon*,
co winem zapalczywoci swego nierzdu
napoi wszystkie narody!
9 A inny anio, trzeci, przyszed w lad za nimi,
mwic dononym gosem:
J eli kto wielbi Besti i jej obraz
i bierze sobie jej znami na czoo lub rk,
10ten rwnie bdzie pi wino zapalczywoci
Boga,
przygotowane bez rozcieczenia, w kielichu
Jego gniewu;
i bdzie katowany ogniem i siark
wobec witych aniow
i wobec Baranka.
11A dym ich katuszy na wieki wiekw si wznosi,
i nie maj odpoczynku we dnie ani w nocy
czciciele Bestii i jej obrazu,
i ten, kto bierze znami jej imienia.
12Tu si okazuje wytrwao witych5,
tych, ktrzy strzeg przykaza Boga i wiary
J ezusa.
131usyszaem gos z nieba, ktry mwi:
Napisz:
Bogosawieni, ktrzy w Panu umieraj - ju
teraz*.
Zaiste, mwi Duch, niech odpoczn od swo
ich mozow,
bo id wraz z nimi ich czyny.
cudzostwa (zob. 2,20). Zarwno mczestwo (7,14),
jak i dziewictwo charakteryzuje chrzecijan, oczywicie
w niejednakowym stopniu.
14,8 J ak u prorokw (Iz 21,9; J r 51,8; Dn 4,27)
symbol mocarstwa wrogiego Bogu, tutaj przede wszyst
kim - Rzymu; por. rozdz. 17n.
14,13 Zbawieni dostpuj nagrody za czyny ju
teraz, tzn. przed paruzj; por. k 16,22; 23,43; 2 Kor
5,6-10; Flp 1,2Inn.
niwo i winobranie*
14Potem ujrzaem:
oto biay obok -
a Siedzcy na oboku, podobny do Syna Czo
wieczego,
mia zoty wieniec na gowie
i w rku ostry sierp.
151wyszed inny anio ze wityni,
woajc gosem dononym do Siedzcego na
oboku:
Zapu Twj sierp i niwa dokonaj,
bo przysza ju pora dokona niwa,
bo dojrzao niwo na ziemi!
16A Siedzcy na oboku rzuci swj sierp na
ziemi
i ziemia zostaa zta.
171wyszed inny anio ze wityni, ktra jest w
niebie,
i on mia ostry sierp.
181wyszed inny anio od otarza,
majcy wadz nad ogniem*,
i dononie zawoa do trzymajcego ostry
sierp:
Zapu twj ostry sierp
i poobcinaj grona winoroli ziemi,
bo jagody jej dojrzayl
191rzuci anio swj sierp na ziemi,
i obra z gron winorol ziemi,
i wrzuci je do toczni Boego gniewu -
ogromnej.
20I wydeptano toczni poza miastem,
a z toczni krew wytrysna a po wdzida
koni
na [odlego] tysica i szeciuset stadiw5*.
Hymn Mojesza i Baranka
1 11ujrzaem na niebie znak inny -
1 D wielki i godzien podziwu:
siedmiu aniow trzymajcych siedem plag,
tych ostatecznych,
bo w nich si dopeni gniew Boga.
21ujrzaem jakby morze szklane, pomieszane z
ogniem*,
oraz tych, co zwyciaj Besti i obraz jej,
i liczb jej imienia,
stojcych nad morzem szklanym,
trzymajcych harfy Boe.
14,14-20 Alegoria sdu ostatecznego. niwo doty
czy zbawionych (por. Mt 9,37n; 13,30.39; Mk 4,29; k
10,2; J 4,35-38), deptanie za toczni po obraniu wino
roli ziemi oznacza potpienie; por. Iz 63,2-6; J14,13.
Sdzi jest Mesjasz; por. Dn 7,13.
14,18 Zapewne aluzja do kary wiecznej.
14,20 Por. 19,15-19. Liczba symbolizuje oglnowia
towe rozmiary klski wrogw Boga.
15,2 Por. 4,6. Ogie kae myle o gniewie Boym,
nadto przypomina Morze Czerwone i Wyjcie z Egiptu.
1437 APOKALIPSA W. JANA 15, 3- 16, 18
3A tak piewaj pie Mojesza, sugi Boego*,
i pie Baranka:
Dziea Twoje s wielkie i godne podziwu,
Panie, Boe wszechwadny!
Sprawiedliwe i wierne s Twoje drogi\
0 Krlu narodw!
4 Kt by si nie ba, o Panie, i nie uczci
Twojego imienia?
Bo Ty sam jeste wity,
bo przyjd wszystkie narody i padn na twarz
przed Tob,
bo ujawniy si suszne Twoje wyroki.
Wizja siedmiu czasz i siedmiu plag
5Potem ujrzaem:
^w niebie zostaa otwarta witynia Przybytku
wiadectwa,
6a ze wityni wyszo siedmiu aniow trzy
majcych siedem plag,
odzianych w czysty, lnicy len,
przepasanych na piersiach zotymi pasami.
7I jedna z czterech Istot yjcych* podaa
siedmiu anioom siedem czasz zotych,
penych gniewu Boga yjcego na wieki wie
kw.
8A witynia napenia si dymem
od chway Boga i J ego potgi.
1nikt nie mg wej do wityni,
a si spenio siedem plag siedmiu aniow*.
1Potem posyszaem donony glos ze
wityni, mwicy do siedmiu aniow:
Idcie i wylejcie siedem czasz gniewu Boga
na ziemi!
21poszed pierwszy,
i wyla sw czasz na ziemi.
A wrzd zoliwy, bolesny, wystpi na lu
dziach*,
co maj znami Bestii,
i na tych, co wielbi jej obraz.
3* Drugi wyla sw czasz na morze:
i stao si ono jakby krwi zmarego,
i wszystko, co yje, ponioso mier -
co znajduje si w morzu.
4 Trzeci wyla sw czasz na rzeki i rda wd:
i stay si krwi.
51usyszaem anioa wd mwicego:
Ty jeste sprawiedliwy,
Ktry jeste, Ktry bye,
o wity,
e tak osdzie.
15,3 Wj 15,1-19; Pwt 32,1-43.
15.7 Por. 4,6 - klski ywioowe s w rku cheruba
rzdzcego wiatem materii.
15.8 Sens: adne wstawiennictwo nie wpynie na
zmian wyrokw Boych.
16,2 Wj 9,10n.
16,3-6 Por. Wj 7,19-24.
6Poniewa wylali krew witychs i prorokw,
krew rwnie pi im kazae.
Warci s tego!
71usyszaem, jak mwi otarz*:
Tak, Panie, Boe wszechwadny,
prawdziwe s Twoje wyroki i sprawiedliwe.
8Czwarty wyla sw czasz na soce:
i dano mu wadz dotkn ogniem ludzi.
91ludzie zostali dotknici wielkim upaem,
i blunili imieniu* Boga, ktry ma wadz nad
tymi plagami,
a nie nawrcili si, by odda Mu chwa.
10Pity wyla sw czasz na tron Bestii:
i w jej krlestwie nastay ciemnoci*,
a ludzie z blu gryli jzyki
11i Bogu nieba blunili za ble swoje i wrzody,
ale od czynw swoich si nie odwrcili.
12Szsty wyla sw czasz na rzek wielk, na
Eufrat.
A wyscha jej woda,
by dla krlw ze wschodu soca droga stana
otworem*.
131ujrzaem [wychodzce] z paszczy Smoka i z
paszczy Bestii,
i z ust Faszywego Proroka*
trzy duchy nieczyste, jakby ropuchy*;
14a s to duchy czynice znaki5- demony,
ktre wychodz ku krlom caej zamieszka
nej ziemi,
by ich zgromadzi na wojn w wielkim dnius
wszechmogcego Boga.
15<Oto przyjd jak zodziej:
Bogosawiony, ktry czuwa
i strzee swych szat,
by nago nie chodzi i by sromoty jego nie
widziano^*.
16I zgromadziy ich na miejsce zwane po heb-
rajsku Har-Magedon*.
17Sidmy wyla sw czasz w powietrze:
a ze wityni od tronu doby si donony gos
mwicy:
Stao si!
181nastpiy byskawice i gosy, i gromy,
i nastao wielkie trzsienie ziemi,
jakiego nie byo, odkd jest czowiek na ziemi:
takie trzsienie ziemi, tak wielkie.
16,7 Echo wysuchanych modlitw; por. 8,4n.
16,10 Wj 10,2Inn.
16.12 Nawizanie do przejcia przez Morze Czer
wone i J ordan.
16.13 Faszywy Prorok - czyli Bestia druga (13,11;
19,20; 20,10); ropuchy - symbolizuj gadatliw propa
gand szatask.
16.15 Wiersz ten, przerywajcy kontekst, zosta tu
umieszczony zapewne przez pniejszego redaktora; por.
3,3n.l8.
16.16 Symboliczne miejsce wiatowej klski wrogw
Boga; por. Megiddo: Sdz 5,19; 2 Kri 9,27; 23,29; Za
12, 11.
16, 19-17, 16 APOKALIPSA SW. JANA 1438
19A wielkie miasto rozpado si na trzy czci*
i miasta pogan runy.
I wspomnia Bg na Wielki Babilon,
by mu da kielich wina swego zapalczywego
gniewu.
201pierzcha wszelka wyspa, i gr ju nie znale
ziono.
211grad ogromny o wadze niemal talentu5spad
z nieba na ludzi.
A ludzie Bogu blunili za plag gradu,
bo plaga jego bya bardzo wielka.
KARA NA WIELKI BABILON
Wielka Nierzdnica
n
1Potem przyszed jeden z siedmiu anio
w, majcych siedem czasz,
i tak odezwa si do mnie:
Chod, uka ci wyrok na Wielk Nierzd
nic*,
ktra zasiada nad mnogimi wodami,
2 z ktr nierzdu si dopucili krlowie ziemi,
a mieszkacy ziemi si upili
winem jej nierzdu.
31zanis mnie w stanie zachwycenia na pus
tyni.
I ujrzaem Niewiast siedzc na Bestii szkar
atnej*,
penej imion blunierczych,
majcej siedem gw i dziesi rogw.
4 A Niewiasta bya odziana w purpur i szkar
at,
caa zdobna w zoto, drogie kamienie i pery,
miaa w swej rce zloty puchar peen obrzyd
liwoci
i brudw swego nierzdu.
5A na jej czole wypisane imi - tajemnica:
Wielki Babilon.
Matka nierzdnic i obrzydliwoci ziemi.
61ujrzaem Niewiast pijan krwi witych5
i krwi wiadkw J ezusa*,
a widzc j, bardzo si zdumiaem.
71rzek do mnie anio:
Czemu si zdumiae?
J a ci wyjani tajemnic Niewiasty
i Bestii, ktra j nosi,
a ma siedem gw i dziesi rogw.
16,19 Oznacza to doszcztn zagad.
17,1 Prorocy (Iz 23,16n; Na 3,4) tak okrelali miasta
- orodki bawochwalstwa, ktre jest nierzdem z
bogami; np. Ez rozdz. 16; 23. Wielk za Nierzdnic by
w oczach w. J ana Rzym pogaski, zarwno stolica
cezaryzmu, jak i siedlisko zepsucia moralnego, a po
Rzymie s ni mocarstwa przeladujce Koci.
17,3 Bogini Roma dosiada Bestii, znanej ju z 13,1,
symbolu caego mocarstwa.
17,6 Aluzja do przeladowa.
8Bestia, ktr widziae, bya i nie ma jej,
ma wyj z Czeluci, a zda ku zagadzie.
A zdumiej si mieszkacy ziemi -
ci, ktrych imi nie jest zapisane w ksidze ycia
od zaoenia wiata -
spogldajc na Besti,
i bya i nie ma jej, a ma przyby*.
9Tu trzeba zrozumienia, o majcy mdro!*
Siedem gw to jest siedem gr*,
na ktrych siedzi Niewiasta.
101siedmiu jest krlw:
piciu upado,
jeden istnieje,
inny jeszcze nie przyszed,
a kiedy przyjdzie, ma na krtko pozosta*.
11A Bestia, ktra bya i nie ma jej,
ona te jest smym,
a jest spord siedmiu
i zda ku zagadzie*.
12A dziesi rogw, ktre widziae, to dziesi
ciu jest krlw*,
ktrzy wadzy krlewskiej jeszcze nie objli,
lecz wezm wadz jako krlowie na jedn
godzin wraz z Besti.
13Ci maj jeden zamys,
a potg i wadz sw oddaj Bestii.
14Ci bd walczy z Barankiem,
a Baranek zwyciy ich,
bo Panem jest panw
i Krlem krlw -
a take ci, co z Nim s:
powoani, wybrani i wierni.
151rzecze do mnie:
Wody, ktre widziae,
gdzie Nierzdnica ma siedzib,
to s ludy i tumy,
narody i jzyki.
16A dziesi rogw, ktre widziae,
i Bestia -
ci nienawidzi bd Nierzdnicy
17.8 Parodia przymiotw Boych z 1,4, a take zmar
twychwstania Chrystusa (1,17; 2,8). Punktem wyjcia
mog by dzieje Rzymu w I w. po Chr., zwaszcza
legenda o powrocie Nerona na czele Partw celem znisz
czenia Rzymu.
17.9 O majcy mdro - inni tum.: poczonego
z mdroci; siedem gr - aluzja do siedmiu pagr
kw Rzymu.
17.10 Nie ma dotd zgody co do sposobu liczenia
wadcw Rzymu: najprawdopodobniej pierwszym jest
J uliusz Cezar, szstym Nero, smym Domicjan. Zreszt
Rzym stanowi tu tylko typ powtarzajcych si w dziejach
mocarstw walczcych z Kocioem.
17.11 Por. 13,3.12.14. Inni widz w tym niejasnym
wierszu zabieg redaktora, ktry chcia utosami Besti
z jedn z gw, godzc dane rwnolegych opisw; zob.
Wstp.
17.12 Typ wasalw wysugujcych si mocarstwom
przeladowczym.
1439 APOKALIPSA W. JANA 17, 17-18, 19
i sprawi, e bdzie spustoszona i naga,
i bd jedli jej ciao,
i spal j w ogniu*,
17bo natchn ich serca Bg, aby wykonali J ego
zamys,
i ten jeden zamys wykonali:
oddania swej krlewskiej wadzy Bestii*,
a Boe sowa si speni*.
18A Niewiasta, ktr widziae, jest to Wielkie
Miasto,
majce wadz krlewsk nad krlami ziemi.
Zapowied upadku Wielkiego Babilonu
1Potem ujrzaem innego anioa - zstpu
jcego z nieba
i majcego wielk wadz,
a ziemia od chway jego rozbysa.
21gosem potnym tak zawoa:
Upad, upad Babilon, wielka stolica*.
I staa si siedliskiem demonw
i kryjwk wszelkiego ducha nieczystego,
i kryjwk wszelkiego ptaka nieczystego i bu
dzcego wstrt,
3bo winem zapalczywoci swojego nierzdu na
poia wszystkie narody,
i krlowie ziemi dopucili si z ni nierzdu,
a kupcy ziemi wzbogacili si ogromem jej
przepychu.
Nakaz ucieczki
41usyszaem inny gos z nieba, mwicy:
Ludu mj, uchod z niej*;
bycie nie mieli udziau w jej grzechach
i adnej z jej plag nie podlegli:
5bo grzechy jej narosy - a do nieba,
i wspomnia Bg na jej zbrodnie.
6 Odpacie jej tak, jak ona odpacaa,
i za jej czyny oddajcie podwjnie:
w kielichu, w ktrym przyrzdzaa wino, po
dwjny dzia dla niej przyrzdcie.
7Ile si wsawia i osigna przepychu,
tyle jej zadajcie katuszy i smutku!
Poniewa mwi w swym sercu:
Zasiadam jak krlowa,
a nie jestem wdow*,
i z pewnoci nie zaznam aoby,
8dlatego w jednym dniu nadejd jej plagi:
mier i smutek, i gd;
i bdzie w ogniu spalona,
bo mocny jest Pan Bg, ktry j osdzi.
17.16 Bunt wasalw spowoduje zagad stolicy: po
raz pierwszy proroctwo to spenio si na Rzymie spus
toszonym w V w. po Chr. przez hordy barbarzyskie.
17.17 Sens: szatan niszczy swe narzdzia, a dzieje si
to wedug odwiecznych wyrokw Boych.
18,2 Por. 14,8 (dublet), stolica - dodano ze wzgl
du na obraz z w. 3.
Opakiwanie zagady Wielkiego Babilonu*
91bd paka, i lamentowa nad ni krlowie
ziemi,
ktrzy nierzdu z ni si dopucili i yli w
przepychu,
kiedy zobacz dym jej poaru.
10Stanwszy z dala, ze strachu przed jej katu
szami, powiedz:
Biada, biada, wielka stolico,
Babilonie, stolico potna!
Bo w jednej godzinie sd na ciebie przyszed!
11A kupcy ziemi pacz i al si nad ni,
bo ich towaru nikt ju nie kupuje:
12towaru - zota i srebra,
drogich kamieni i pere,
bisioru3 i purpury,
jedwabiu i szkaratu,
wszelkiego drewna tujowego i przedmiotw z
koci soniowej,
wszelkich przedmiotw z drogocennego drewna,
ze spiu, z elaza, z marmuru,
13cynamonu i wonnej maci amomum,
pachnide, olejku, kadzida,
wina, oliwy, najczystszej mki, pszenicy,
byda i owiec,
koni, powozw oraz cia i dusz ludzkich*.
14Dojrzay owoc, podanie twej duszy, oddali
si od ciebie,
i przepady dla ciebie wszystkie rzeczy wybor
ne i wietne,
i ju ich nie znajd.
15Ich kupcy, ktrzy wzbogacili si na niej,
stan z daleka ze strachu przed jej katuszami,
paczc i alc si takimi sowami:
16Biada, biada, wielka stolico,
przyobleczona w bisior, purpur i szkarat,
caa zdobna w zoto, drogie kamienie i pery,
17bo w jednej godzinie przepado tak wielkie
bogactwo!
A wszelki sternik i wszelki eglarz przybrzeny,
i marynarze, i wszyscy, co pracuj na morzu,
stanli z daleka
18i patrzc na dym jej poaru, tak woali:
Jakie jest miasto podobne do stolicy?
191sypali proch sobie na gowy,
i woali, paczc i alc si takimi sowami:
Biada, biada, bo wielka stolica,
w ktrej si wzbogacili wszyscy, co maj okr
ty na morzu,
dziki jej dostatkowi,
przepada w jednej godzinie.
18,4 Iz 48,20; 52,11; J r 50,8; 51,45.
18,7 Iz 47,7n.
18,9-24 Caa scena jest symboliczna, szczegw jej
nie naley bra dosownie; por. Ez rozdz. 27n.
18,13 Aluzja do handlu niewolnikami.
18, 20-19,15 APOKALIPSA W. JANA 1440
Odpowied niebian na zagad
Wielkiego Babilonu
20Weselcie si nad ni, niebo i wici, aposto
owie, prorocy,
bo w waszej sprawie Bg wydal na ni wyrok.
211potny jeden anio dwign kamie,
jak wielki kamie myski,
i rzuci w morze, mwic:
Tak za [jednym] zamachem Babilon, wielka
stolica, zostanie rzucona,
i ju jej nie odnajd.
22* I gosu harfiarzy, piewakw, fletnistw, tr
baczy
ju w tobie si nie usyszy.
I adnego mistrza jakiejkolwiek sztuki
ju w tobie nie odnajd.
I terkotu aren
ju w tobie nie bdzie sycha.
231wiato lampy
ju w tobie nie rozbynie.
I gosu oblubieca i oblubienicy
ju w tobie si nie usyszy:
bo kupcy twoi byli monowadcami na ziemi,
bo twymi czarami omamione zostay wszyst
kie narody.
241w niej znalaza si krew prorokw i witych,
i wszystkich zabitych na ziemi.
Dzikczynne Alleluja niebian
1 Q 1Potem usyszaem jak gdyby gos do-
1 y nony
wielkiego tumu w niebie, mwicy:
Alleluja!*
Zbawienie i chwaa, i moc u Boga naszego,
2bo wyroki Jego prawdziwe s i sprawiedliwe,
bo osdzi Wielk Nierzdnic,
co znieprawiaa nierzdem swym ziemi,
i zada od niej* poniesienia kary
za krew swoich slug.
31rzekli powtrnie:
Alleluja!
A dym jej wznosi si na wieki wiekw.
4A dwudziestu czterech Starcw upado,
i cztery Istoty yjce,
i pokon oddali Bogu zasiadajcemu na tro
nie, mwic:
Amens\ Alleluja!
51doby si gos od tronu, mwicy:
Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego sudzy,
ktrzy si Go boicie, mali i wielcy!*
18,22n J r 25,10.
19.1 Liturgiczna aklamacja (znaczy: chwalcie J ahwe)
z ST; por. Tb 13,18 [LXX]; Ps 111[110]-118[117].
19.2 Dos.: z jej rki.
19,5 Por. Ps 22[21],24; 115[113B],13; 134[133],1;
135[134],1.
61usyszaem jakby gos wielkiego tumu,
i jakby gos mnogich wd,
i jakby gos potnych gromw,
ktre mwiy:
Alleluja,
bo zakrlowal Pan Bg nasz, Wszechmogcy.
1 Weselmy si i radujmy,
i oddajmy Mu chwa,
bo nadeszy Gody Baranka,
a J ego Maonka* si przystroia,
8i dano jej przyoblec bisior5lnicy i czysty -
bisior bowiem oznacza czyny sprawiedliwe
witych5.
9I mwi mi [anio*]:
Napisz:
Bogosawieni, ktrzy s wezwani na uczt
Godw Baranka!
I mwi mi:
To s prawdziwie sowa Boe.
10J a upadem do jego stp, by odda mu po
kon.
I mwi mi:
Bacz, aby tego nie czyni,
bo jestem twoim wspsug
i braci twoich, co maj wiadectwo J ezusa.
Bogu samemu z pokon!
wiadectwem bowiem J ezusa jest duch pro
roctwa.
ZAGADA WROGICH NARODW
Pierwsza walka zwyciskiego Sowa
11Potem ujrzaem niebo otwarte:
a oto biay ko,
a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i
Prawdziwym,
oto sprawiedliwie sdzi i walczy*.
12Oczy Jego jak pomie ognia,
a na J ego gowie wiele diademw.
Ma wypisane imi, ktrego nikt nie zna prcz
Niego*.
13Odziany jest w szat we krwi skpan,
a nazwano Go imieniem Sowo Boga*.
14A wojska, ktre s w niebie, towarzyszyy
Mu na biaych koniach -
wszyscy odziani w biay, czysty bisior.
15A z J ego ust wychodzi ostry miecz,
by nim uderzy narody:
19,7 Koci triumfujcy w ostatecznym ksztacie;
por. 21,2nn.
19,9 Por. w. 10; 17,1; 22,8n.
19.11 Por. 1,5; 3,7.14; 6,2. Rysy znamienne z ST:
Mdr 18,15; Iz 11,4; 63,1-6.
19.12 Tajemnica Chrystusa jest niezgbiona; por.
Ef 3,8.
19.13 Por. J l,lnn; 1J 1,1.
1441 APOKALIPSA W. JANA 19, 16-20, 11
On bdzie je pasa rzg elazn
i On udeptuje toczni wina zapalczywoci
gniewu Boga wszechmogcego*.
16A na szacie i na biodrze swym ma wypisane
imi:
KRL KRLW I PAN PANW.
171ujrzaem innego anioa stojcego w socu:
i zawoa on gosem dononym
do wszystkich ptakw leccych rodkiem nieba:
Pjdcie, zgromadcie si na wielk uczt
Boga*,
18aby pore trupy krlw, trupy wodzw i
trupy mocarzy,
trupy koni i tych, co ich dosiadaj,
trupy wszystkich -
wolnych i niewolnikw,
maych i wielkich!
191ujrzaem Besti
i krlw ziemi,
i wojska ich
zebrane po to, by stoczyy bj z Siedzcym na
koniu
i z J ego wojskiem.
201pochwycono Besti,
a z ni Faszywego Proroka,
co czyni wobec niej znaki5,
ktrymi zwid tych, co wzili znami Bestii
i oddawali pokon jej obrazowi.
Oboje ywcem wrzuceni zostali do ognistego
jeziora,
gorejcego siark*.
21A inni zostali zabici mieczem Siedzcego na
koniu,
[mieczem], ktry wyszed z ust J ego.
Wszystkie za ptaki najady si cia ich do syta.
Tysicletnie krlestwo*
1Potem ujrzaem anioa zstpujcego z
ZU nieba,
ktry mia klucz od Czeluci*
i wielki acuch w rce.
21pochwyci Smoka,
Wa starodawnego,
ktrym jest diabe i szatan,
i zwiza go na tysic lat*.
31wtrci go do Czeluci,
i zamkn, i piecz nad nim pooy,
19,15 Ps 2,9; Iz 63,3.
19,17 Por. Ez 39,4.17-20.
19,20 Pieko; por. Syr 7,17; Iz 66,24; Mt 5,22.29n;
18,9; J k 3,6.
20,1-6 J est to szczeglny aspekt Kocioa w doczes
noci - pokj Chrystusowy oparty na asce, bdcej
zadatkiem nieba. Nie brako w cigu wiekw prb do
sownego rozumienia tysica lat (chiliazm - millena-
ryzm).
20.1 Zob. 9,1.
20.2 Ograniczenie wpyww szatana.
by ju nie zwodzi narodw,
a tysic lat si dopeni.
A potem ma by na krtki czas uwolniony*.
41ujrzaem trony -
a na nich zasiedli [sdziowie],
i dano im wadz sdzenia -
i ujrzaem dusze citych dla wiadectwa J e
zusa i dla sowa Boego,
i tych, ktrzy pokonu nie oddali Bestii ani jej
obrazowi,
i nie wzili sobie znamienia na czoo ani na
rk.
Oyli oni
i tysic lat krlowali z Chrystusem.
5A nie oyli inni ze zmarych, a tysic lat
dobiego koca.
To jest pierwsze zmartwychwstanie*.
6Bogosawiony i wity, kto ma udzia w
pierwszym zmartwychwstaniu:
nad tymi nie ma wadzy mier druga*,
lecz bd kapanami Boga i Chrystusa
i bd z Nim krlowa tysic lat.
Walka ostateczna i potpienie wrogw Boga*
7A gdy dobiegnie koca tysic lat,
z wizienia swego szatan zostanie zwolniony.
81wyjdzie, by omami narody
z czterech naronikw ziemi,
Goga i Magoga*,
by ich zgromadzi na bj,
a liczba ich jak [ziaren] piasku morskiego.
9Wyszli oni na powierzchni ziemi
i otoczyli obz witych i miasto umiowane*;
a zstpi ogie od Boga z nieba
i pochon ich.
10A diaba, ktry ich zwodzi,
wrzucono do jeziora ognia i siarki,
tam gdzie s Bestia i Faszywy Prorok.
I bd cierpie katusze we dnie i w nocy na
wieki wiekw*.
Sd nad narodami*
11Potem ujrzaem wielki biay tron
i na nim Zasiadajcego,
od ktrego oblicza ucieky ziemia i niebo,
20,3 Por. 6,11; 12,12.
20.5 Oznacza ono ycie w asce; por. Ez rozdz. 37.
20.6 Zob. 2,11 z przyp.
20,7-10 Obrazowa zapowied ostatecznego usunicia
wpyww szatana.
20.8 Na podstawie Ez 38,2 urobiony symbol potg
wrogich Izraelowi, tu za - Kocioowi.
20.9 Okrelenia Kocioa w fazie doczesnej nawizu
j do lat wdrwki i do J erozolimy, stolicy teokracji.
20.10 Wieczne potpienie jest kar dla szatana i dla
jego narzdzi.
20,11-15 Obraz powszechnego zmartwychwskrzesze-
nia i sdu ostatecznego wykazuje w obecnym tekcie
brak porzdku chronologicznego; zob. Wstp.
46 BT 5
20, 12-21, 15 APOKALIPSA W. JANA 1442
a miejsca* dla nich nie znaleziono.
121ujrzaem umarych -
wielkich i maych -
stojcych przed tronem,
a otwarto ksigi.
I inn ksig otwarto,
ktra jest ksig ycia.
I osdzono zmarych z tego, co w ksigach
zapisano,
wedug ich czynw.
131morze wydao zmarych, co w nim byli,
i mier, i Otcha5wyday zmarych, co w
nich byli,
i kady zosta osdzony wedug swoich czy
nw.
14A mier i Otcha wrzucono do jeziora
ognia*.
To jest mier druga* - jezioro ognia.
15J eli si kto nie znalaz zapisany w ksidze
ycia,
zosta wrzucony do jeziora ognia.
NOWE J ERUZALEM
Nowe stworzenie - Jeruzalem Niebieskie*
^ 1 11ujrzaem niebo nowe i ziemi now,
Z* 1 bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia prze
miny,
i morza ju nie ma.
21Miasto wite - Jeruzalem Nowe
ujrzaem zstpujce z nieba od Boga,
przystrojone jak oblubienica zdobna w klej
noty dla swego ma.
31usyszaem donony gos mwicy od tronu:
Oto przybytek Boga z ludmi:
i zamieszka wraz z nimi,
i bd oni Jego ludem,
a On bdzie BOGIEM Z NIMI*.
41otrze z ich oczu wszelk z,
a mierci ju nie bdzie.
Ani aoby, ni krzyku, ni trudu
ju nie bdzie,
bo pierwsze rzeczy przeminy.
51rzek Zasiadajcy na tronie:
Oto czyni wszystko nowe.
I mwi:
Napisz:
Sowa te wiarygodne s i prawdziwe.
20,11 Tak wg Dn 2,35 (tum. Teodocjona); inni tum.
z aram.: ladu ich nie znaleziono.
20,14 Ognia - sens: skoczy si dotychczasowe
panowanie mierci jako dziea szatana; mier druga -
zob. 2,11; 20,6.
21,1-8 Ukazuje si przemieniony wszechwiat, a w
nim Koci w fazie ostatecznej jako Nowe J eruzalem -
przeciwiestwo Wielkiego Babilonu; por. Iz 65,17; 66,22;
Mt 19,28; Rz 8,19-23; 2 P 3,13.
21,3 Por. Iz 7,14.
61rzek mi:
Stao si.
J a jestem Alfa i Omega,
Pocztek i Koniec.
J a pragncemu
dam darmo pi ze rda wody ycia.
7Zwycizca to odziedziczy,
i bd mu Bogiem,
a on bdzie Mi synem*.
8A dla tchrzw, niewiernych, obmierzych, za
bjcw, rozpustnikw, gularzy, bawochwalcw i
wszelakich kamcw
udzia w jeziorze gorejcym ogniem i siark.
To jest mier druga*.
Jeruzalem czasw mesjaskich*
91przyszed jeden z siedmiu aniow,
co trzymaj siedem czasz napenionych sied
miu plagami ostatecznymi*,
i tak odezwa si do mnie:
Chod, uka ci Oblubienic,
Maonk Baranka.
101unis mnie w zachwyceniu na gr wiek i
wynios,
i ukaza mi Miasto wite -
Jeruzalem,
zstpujce z nieba od Boga,
11majce chwa Boga.
rdo jego wiata podobne do kamienia
drogocennego,
jakby do jaspisu o przejrzystoci krysztau:
12Miao ono mur wielki i wysoki,
miao dwanacie bram,
a na bramach - dwunastu aniow
i wypisane imiona,
ktre s imionami dwunastu szczepw synw
Izraela*.
13Od wschodu trzy bramy
i od pnocy trzy bramy,
i od poudnia trzy bramy,
i od zachodu trzy bramy.
14A mur Miasta ma dwanacie warstw fun
damentu,
a na nich dwanacie imion dwunastu Apos
tow Baranka*.
15A ten, ktry mwi ze mn, mia zot trzcin
miernicz,
21.7 Rdz 17,7; Ps 89[88],27; por. J 1,12; Rz 8,17; Ga
3,29; 4,7.
21.8 Zob. 2,11.
21,9-22,15 Opis ten, wzorowany na Iz 54,11-17; Ez
40,2; 48,30-35, ukazuje szczeglny aspekt Kocioa jako
J eruzalem czasw mesjaskich, w odrnieniu od po
przedniego dubletu 21,1-4, cile niebieskiego.
21.9 Por. 15,6n.
21,12 Symbol powszechnoci Kocioa - Nowego
Izraela; por. 7,4.
21,14 Koci w czasie i w wiecznoci jest apostolski;
por. Mt 19,28; Ef 2,20; 4,11.
1443 APOKALIPSA W. JANA 21, 16-22, 10
by zmierzy Miasto* i jego bramy, i jego mur.
16A Miasto ukada si w czworobok*,
i dugo jego tak wielka jest, jak i szeroko.
I zmierzy Miasto trzcin poprzez dwanacie
tysicy* stadiw5:
dugo, szeroko i wysoko jego s rwne.
171zmierzy jego mur - sto czterdzieci cztery
okcie:
miara, ktr ma anio, jest miar czowieka.
18A mur jego jest zbudowany z jaspisu,
a Miasto - to szczere zoto do szka czystego
podobne.
19A warstwy fundamentu pod murem Miasta
zdobne s wszelakim drogim kamieniem*:
warstwa pierwsza - jaspis,
druga - szafir,
trzecia - chalcedon,
czwarta - szmaragd,
20 pita - sardoniks,
szsta - krwawnik,
sidma - chryzolit,
sma - beryl,
dziewita - topaz,
dziesita - chryzopraz,
jedenasta - hiacynt,
dwunasta - ametyst.
21A dwanacie bram - to dwanacie pere:
kada z bram bya z jednej pery.
I rynek Miasta - to czyste zoto, jak szko
przezroczyste.
22A wityni w nim nie dojrzaem:
bo jego wityni jest Pan Bg wszechmogcy
oraz Baranek*.
231Miastu nie trzeba soca ni ksiyca,
by mu wieciy,
bo chwaa Boga je owietlia,
a jego lamp - Baranek.
241 w jego wietle bd chodziy narody,
i wnios do niego krlowie ziemi swj przepych.
25 A za dnia bramy jego nie bd zamknite:
bo ju nie bdzie tam nocy*.
261wnios do niego przepych i skarby narodw.
27A nic nieczystego do niego nie wejdzie,
ani ten, co popenia ohyd i kamstwo,
lecz tylko zapisani w ksidze ycia Baranka.
21.15 W przeciwiestwie do 11,1, a zgodnie z Ez
40,3.5; Za 2,6 - symboliczna ta czynno ma wykaza
doskonao dziea Boego, jakim jest Koci.
21.16 Czworobok - to symbol doskonaoci;
dwanacie tysicy - symbol ogromu i powszechnoci.
21,19nn Por. Iz 54,1 ln; Tb 13,17. Nawizanie do
drogich kamieni z pektorau arcykapana, symbolizuj
cych pokolenia Izraela (Wj 28,17-21).
21,22 W zestawieniu z 3,12; 7,15 okazuje si, e Boa
obecno symbolizowana przez wityni rozszerza si
na cae Miasto Boe; por. Ez 48,35; Za 14,20; J 4,21nn;
1Kor 3,16; Ef 2,21. Kult Boski odbiera rwnie zmart
wychwstay Chrystus; por. J 2,21.
Wntrze Miasta Boego
^ O 11ukaza mi rzek wody ycia,
Z Z lnic jak kryszta,
wypywajc z tronu Boga i Baranka*.
2Pomidzy rynkiem Miasta a rzek,
po obu brzegach,
drzewo ycia, rodzce dwanacie owocw -
wydajce swj owoc kadego miesica -
a licie drzewa [su] do leczenia narodw*.
3Nic godnego kltw/
ju nie bdzie.
I bdzie w nim* tron Boga i Baranka,
a sudzy J ego bd Mu cze oddawali.
41bd oglda Jego oblicze,
a imi5J ego - na ich czoach.
51ju nocy nie bdzie.
A nie potrzeba im wiata lampy
ani wiata soca,
bo Pan Bg bdzie wieci nad nimi
i bd krlowa na wieki wiekw.
Anio koczy tumaczenie wizji
61rzek do mnie:
Te sowa wiarygodne s i prawdziwe,
a Pan, Bg duchw* prorokw,
wysa swego anioa,
by sugom swoim ukaza, co sta si musi
niebawem.
7A oto niebawem przyjd.
Bogosawiony, kto strzee sw proroctwa tej
ksigi.
8To wanie ja, J an,
sysz i widz te rzeczy.
A kiedy usyszaem i ujrzaem,
upadem, by odda pokon,
do stp anioa, ktry mi je ukaza.
9Na to rzek do mnie:
Bacz, by tego nie czyni,
bo jestem twoim wspsug
i braci twoich, prorokw,
i tych, ktrzy strzeg sw tej ksigi.
Bogu samemu z pokon!
10Dalej mwi do mnie:
Nie kad pieczci na sowa proroctwa tej
ksigi,
bo chwila jest bliska*.
21,25 Symbol zupenego bezpieczestwa i gocinno
ci; por. Iz 60,11.
22.1 Por. Ez 47,1-12; J1 4,18; Za 14,8. Zapewne
symbol Ducha witego pochodzcego od Ojca i Syna.
22.2 Aleja drzew ycia - z utraconego raju (por.
Rdz 2,9; 3,22nn) - to symbol przywrconego ludziom
przez odkupienie ycia w asce, ktra uzdrawia czonkw
Kocioa; por. Ez 47,7.12.
22.3 Tzn. w Miecie.
22,6 Mowa tu o charyzmatach; por. 1 Kor 14,32;
1J 4,1; zob. Sownik: Duch - 3.
22,10 Por. 1,3.
2 2 , 11-21 APOKALIPSA W. JANA 1444
11Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywd wyrzdzi,
i plugawy niech si jeszcze splugawi,
a sprawiedliwy niech jeszcze wypeni sprawied
liwo,
a wity niechaj si jeszcze uwici!
12Oto przyjd niebawem,
a moja zaplata jest ze mn,
by tak kademu odpaci, jaka jest jego praca.
13J a jestem Alfa i Omega,
Pierwszy i Ostatni,
Pocztek i Koniec.
14Bogosawieni, ktrzy pucz swe szaty*,
aby wadza nad drzewem ycia do nich naleaa
i aby bramami wchodzili do Miasta.
15Na zewntrz s psy*, gularze, rozpustnicy, za
bjcy, bawochwalcy
i kady, kto kamstwo kocha i nim yje.
EPILOG
16J a, J ezus, posaem mojego anioa,
by wam zawiadczy o tym, co dotyczy Ko
ciow.
J a jestem Odrs i Potomstwo Dawida,
Gwiazda wiecca, poranna*.
17A Duch* i Oblubienica* mwi:
Przyjd!*
A kto syszy, niech powie:
Przyjd!
I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie,
kto chce, niech wody ycia darmo zaczerpnie.
18J a owiadczam
kademu, kto sucha sw proroctwa tej ksigi:
Jeliby kto do nich cokowiek dooy,
Bg mu dooy plag zapisanych w tej ksidze.
19 A jeliby kto odj co ze sw ksigi tego
proroctwa,
to Bg odejmie mu udzia w drzewie ycia
i w Miecie witym -
ktre s opisane w tej ksidze.
20Mwi Ten, ktry o tym zawiadcza:
Zaiste, przyjd niebawem.
Amen. Przyjd, Panie Jezu!
21aska Pana J ezusa ze wszystkimi!*
22.14 Symbol stosowania sakramentalnych rodkw
oczyszczenia duszy - warunku wstpu do Niebieskiego
J eruzalem, miasta niemiertelnych.
22.15 Zapewne aluzja do popeniajcych naduycia
seksualne; por. Pwt 23,18n.
22.16 Zob. 2,28 z przyp.; Iz 11,1.10; Rz 1,3; Lb
24,17.
22.17 Duch - trzecia Osoba Boska; Oblubienica
- Koci; przyjd - liturgiczne Marana tha/; por.
1Kor 16,22; Flp 4,5.
22,21 Cz rkp dodaje: witymi. Amen.
DODATKI
SOWNIK
NIEKTRYCH POJ BIBLIJNYCH, IMION WASNYCH I NAZW GEOGRAFICZNYCH,
OPATRZONYCH W TEKCIE ZNAKIEM5
A l o e s - ywica drzewa Aloexylon agallo-
chon, rnego od naszego aloesu, agawy;
sporzdzano z niej pachnida uywane do skra-
piania pocieli, odziey oraz caunw pogrzebo
wych.
Amen (dos.: godzien wiary) - hebrajska
partykua uroczystych potwierdze, w NT ko
czy doksologi, jest odpowiedzi liturgiczn o-
raz tytuem Chrystusa w Ap 3,14.
A n a k i c i ( A n a k a sy n o w i e ) - pierwotni mie
szkacy Palestyny, przed zajciem jej przez Iz
raelitw, ST zalicza ich do olbrzymw (Refai-
tw).
A n t y t y p - odpowiednik realizujcy typ
(zob.) biblijny - Hbr 8,24; 1P 3,21.
A r a b a - wgbienie pustynne cignce si
od Morza Martwego do Akaby nad Zatok
Elanick. J est to pd. cz olbrzymiego wwo
zu, cigncego si od Syrii po Morze Czer
wone. Najgbszym zapadliskiem jest dolina
J ordanu.
A r a m - N a h a r a im - Aram oznacza kraj A-
ramejczykw, ktrzy pierwotnie mieszkali na
wsch. od Mezopotamii, pniej przenieli si na
zach. w stron Damaszku. Tworzyli szereg ma
ych pastewek, z ktrych najwiksze byo A.-
-N., tzn. Aram midzy dwiema rzekami - Eu
fratem i Tygrysem.
As - w czasach J ezusa Chrystusa drobna
rzymska jednostka monetarna z brzu, rwna
1/16 denara (zob.).
A s z d o d (w czasach hellenistycznych: A z o t )
- pierwotne miasto Anakitw (zob.), a od XII
w. przed Chr. jedno z piciu miast konfederacji
filistyskiej. W czasach Chrystusa Pana byo na
wp greckie.
A s z e r y - pale, pnie, supy drewniane, nieraz
rzebione, stawiane przez pierwotnych miesz
kacw ziemi Kanaan jako symbole bogini A-
szery, czczonej wraz z Baalem.
A s z s z u r - Asyria.
A s z t a r t e - semicka bogini mioci i pod
noci. J ej kult, szeroko rozpowszechniony na
caym staroytnym Bliskim Wschodzie, by po
tpiony w Biblii. W greckiej transkrypcji po
wszechnie przyjmowanej w Polsce imi to brzmi
Astarte.
B a a l - nazwa nadawana w Syrii i Pales
tynie: 1) pocztkowo oglnie bstwom zapew
niajcym urodzaj i podno; 2) z czasem za -
w niektrych miastach - bogu nieba i wojny.
Przeciw kultowi Baala (lub Baalw) ostro wy
stpuj prorocy ST.
B a s z a n - syncy z doskonaych pastwisk
paskowy w pn. czci Zajordania, dzisiejszy
Hauran. Stanowi krlestwo Oga, zanim otrzy
maa go poowa pokolenia Manassesa.
B a t - hebr. miara pynw, rnie przelicza
na, rwna 21 lub 40 1, w czasach NT - ok. 22 1,
jedna dziesita K o r / C h o m e r (zob.).
B e l i a l - w ST synonim nieprawoci, szatan;
w NT w brzmieniu B e l i a r - przeciwnik Chrys
tusa.
Be lz e b ub (w gr. tekcie NT stale: Bee[l]~
-zebul) - imi bstwa filistyskiego miasta Ek-
ron (gr. Akkaro), przeniesione w NT na wadc
zych duchw.
B i s i o r - cienkie ptno lniane. WTPalestynie
drosze od materiaw wenianych.
B o g o s a w i e s t w o - w szczeglnym (idio-
matycznym) znaczeniu oznacza sowity dar ma
terialny.
Br ama - cz skadowa murw obronnych
miast, suca mieszkacom jako miejsce zebra
politycznych, zaatwiania spraw handlowych, a
zwaszcza sdowych. Std w bramie znaczy
czsto tyle, co w sdzie.
B r a t - w jzyku biblijnym oznacza take
kuzyna. W znaczeniu przenonym: w ST - czo
nek narodu wybranego, w NT - chrzecijanin,
czonek Kocioa.
C e l n i c y - poborcy ca i podatkw na rzecz
znienawidzonych w Palestynie Rzymian, syn
cy z dzy zysku i nieuczciwoci.
Cherem - zob. K l t w a .
SOWNIK 1448
Cherub - zapoyczona z jzyka akadyj-
skiego nazwa bstw drugorzdnych, w Pimie
witym okrela grup bytw duchowych -
aniow bliskich Boga. Ich wyobraenia zdobi
y przybytek i Ark Przymierza, przypominajc
o obecnoci Boga.
Ch i t o n - spodnia szata noszona w krajach
o kulturze helleskiej przez mczyzn i kobiety.
^ C h l e b y p o k a d n e (hebr. dos.: chleby ob
licza, stosu, ustawiczne) - forma niekrwawej
^ofiary pokarmowej, nakazanej przez Prawo
"Mojeszowe. Byo to 12 plackw z mki prza-
nej (Kp 24,5-9), ukadanych w 2 stosy, po 6, na
zotym stole (Wj 25,23;28; Lb 4,7) w kady
szabat (zob.) w Miejscu witym Namiotu Spo^
tkania, a ]botem w wityni; usuwane po tygo
dniu spoywali sami kapani (wyjtkiem by
fakt opisany w 1 Sm 21,2-7). Ofiara ta bya
symbolem wdzicznoci 12 pokole Izraela dla
J ahwe za chleb powszedni.
C h o m e r / K o r - miara cia sypkich i pynw,
r\^na ok. 393 lub 230 1; w NT - 218 kg.
C i a o - w ST termin ten oznacza wszystkie
materialne istoty ywe, tak ludzi, jak i zwierz
ta. Oznacza te: 1) czowieka jako istot zniko
m i doczesn; 2) u w. Pawa - grzeszny
pierwiastek w czowieku, walczcy z ask.
C i a o i k r e w - semityzm oznaczajcy natu
r ludzk.
C u d z o o y , C u d z o s t w o - jako biblijna
przenonia znaczy: czci cudzych bogw.
C z y s t e - N i e c z y s t e - pojcia wystpujce
w wielu religiach staroytnych i u ludw pier
wotnych. Nieczyste jest to, co plami czowieka
zewntrznie lub wewntrznie i naraa go na
niebezpieczestwo. Nieczystymi s wic ludzie
chorzy np. na trd, nieczyste s niektre pokar
my i niektre zwierzta (nieczysto rytualna).
D a r e j k - zoty pienidz perski o wadze
8,41 g, rwny drachmie (zob.), tak nazywany od
mierci Dariusza I.
D e n a r - srebrna lub zota moneta rzymska,
odpowiadajca w czasach J ezusa Chrystusa 16 a-
som (zob.); przecitne wynagrodzenie za dzie
pracy. Kady Zyd paci denara jako osobisty
roczny podatek dla cezara.
D r a c h m a - srebrna moneta grecka rwna
denarowi (zob.) rzymskiemu.
D^oga - w jzyku biblijnym oznacza trzy
manie si w yciu pewnych zasad etycznych,
stylu postpowania. W NT jest synonimem reli-
gii chrzecijaskiej, niekiedy Kocioa.
D r o g a s z a b a t o w a - droga, ktr wedug
tradycji starszych mg przej Izraelita bez
pogwacenia sobotniego odpoczynku. Dugo
jej wynosia 2000 okci (1000-1200 m).
D u c h , D u c h B o y , D u c h P a s k i -
1) tchnienie Boe, twrcze sowo lub twrcza
moc Boa, panujca nad wszystkim i wszystko
oywiajca; 2) trzecia Osoba Trjcy witej;
3) samo duch - caoksztat darw nadprzyro
dzonych u chrzecijan; 4) dusza ludzka.
Dym - zamienia w dym, tyle co zoy w
ofierze spalanej.
D z i e Pa na , D z i e P a s k i - w ST dzie
lub czas, kiedy Bg dla dobra swojego ludu
wkroczy w jego dzieje, albo dzie sdu ostatecz
nego; w NT - dzie powtrnego przyjcia Chry
stusa Pana na ziemi (paruzja), dzie J ego o-
statecznego zwycistwa nad mocami ciemnoci,
a take niedziela (Ap 1,10).
E b a l - gra w rodkowej Palestynie, na
przeciw gry Garizim. Symbol przeklestwa w
zwizku z opisem Pwt rozdz. 27; J oz 8,30-35.
Ed e n - raj ziemski, zaoony przez Boga,
wizany z Mezopotami, zraszany obficie wo
dami czterech rzek, peen bogatej rolinnoci,
wrd ktrej wyrniay si dwa drzewa opisane
w Rdz 2,8-17.
Edom - 1) drugie imi Ezawa, praojca Edo-
mitw (Idumejczykw); 2) nazwa kraju lecego
na pd. od Palestyny (Idumea), zamieszkanego
przez potomkw Ezawa, a wic pobratymcw
Izraelitw, ale wrogo do nich usposobionych.
Ef a - 1) hebr. miara pynw i cia sypkich,
rwna ok. 40 lub 22 1; 2) naczynie tej pojemno
ci, np. dzban (Za 5,5-11).
E f o d - sam ten wyraz oznacza by moe
rodzaj stanika. W ST oznacza: 1) cz stroju
arcykapaskiego - dwa paty lnianego ptna,
jeden na plecach, drugi na piersiach, zczone
paskiem na ramionach; 2) oglnie: jak szat
liturgiczn; 3) jaki przedmiot kultu, posg bs
twa lub worek ze witymi losami.
E n g a d d i (hebr. En-Gedi) - oaza na Pustyni
J udzkiej nad Morzem Martwym, synca z palm
i winnic.
E t i op i a - dawniejsza Abisynia.
E w a n g e l i a - termin grecki oznaczajcy
dobr nowin, przede wszystkim o zwycist
wie. W NT oznacza Dobr Nowin o zbawieniu
dokonanym przez J ezusa Chrystusa - zob.
Wstp oglny do Ewangelii, s. 1285.
F a r y z e u s z e - stronnictwo ydowskie, w
jakie przerodzi si ruch religijny sigajcy po
cztkami czasw machabejskich. J ego czonko
1449 SOWNIK
wie wyrniali si od reszty narodu przesadnym
pojmowaniem czystoci rytualnej, drobiazgo
wym przestrzeganiem nie tylko przepisw Pra
wa, ale i nakazw ustnej tradycji starszych
oraz cisym wiceniem szabatu. Byli oni w
ostrej opozycji do J ezusa Chrystusa.
Fi l a k t e r i e - miniaturowe skrane szka
tuki, w ktrych ydzi umieszczali mae kartki
pergaminowe z wypisanymi tekstami Picioksi
gu (Wj 13,1-16; Pwt 6,4-9; 11,13-21). Przymoco
wywano je rzemykami do czoa i lewej rki,
zazwyczaj podczas modlitwy porannej.
Garizim (hebr. Gerizzim) - gra w rod
kowej Palestynie w pobliu miasta Sychem,
gdzie Izraelici z nakazu Mojesza odnowili
przymierze z Bogiem i bogosawili tych, co
zachowuj Prawo Boe (J oz 8,30-35). Na tej
grze Samarytanie zbudowali pniej odszcze-
piecz wityni, zburzon w 104 r. przed Chr.
przez J ana Hirkana I. Niemniej gra ta pozo
staa do dzi miejscem kultu: tam Samarytanie
rokrocznie obchodz Pasch.
G a t (tocznia) - miasto kananejskie, sie
dziba Anakitw (zob.) i Refaitw, stolica piciu
miast konfederacji filistyskiej, miejsce ucieczki
Dawida.
G e h e n n a (hebr. Ge-Hinnom lub aram. Ge-
-hinnam, tzn. Dolina J ku lub Dolina Synw
Hinnoma) - dolina na pd. od J erozolimy, miejsce
przeklte, splamione kultem Molocha. Termin
ten w teologii judaizmu oznacza miejsce potpie
nia wiecznego. Std w NT okrela pieko.
Ge r a - miara wagi, rwna ok. 5,7 g, zara
zem najmniejsza jednostka monetarna.
G i l e a d (gr. Galaad) - wyyna w Zajordaniu
midzy dopywami J ordanu: J armukiem a J ab-
bokiem, dobrze nawodniona, urodzajna, znana
z pastwisk i lasw.
H a d e s - gr. odpowiednik Szeolu (zob.),
czyli O t c h a n i .
H e b r o n (hebr. Chebron) - prastare wane
miasto (dawna nazwa: Kiriat-Arba) w pd. czci
pogrza judzkiego.
He r m o n (hebr. Chermon) - acuch grski
w pn. Palestynie o trzech szczytach. Nazwa
fenicka: Si r i on.
H e r o d i a n i e - ydowskie stronnictwo poli
tyczne z I w. po Chr., ktre bronio interesw
dynastii Heroda Wielkiego i wsppracowao z
okupacyjnymi wadzami rzymskimi.
Hi n - hebr. miara pynw, rwna ok. 7 1.
Hizop - gatunek maego krzewu rosncego
na murach. Gazek jego uywali Izraelici przy
skrapianiu drzwi domw krwi baranka pas
chalnego, przy ceremonii oczyszczania trdowa
tych i ich mieszka, jak rwnie przy skadaniu
ofiar.
Ho r e b (hebr. Choreb, znaczy suchy, sa
motny) - druga nazwa biblijna gry Synaj,
miejsce, na ktrym Mojesz otrzyma przykaza
nia i zawar przymierze midzy Bogiem a J ego
ludem. Tu rwnie Bg ukazuje si Eliaszowi.
Idumea - zob. Edom.
Imi - wedug poj staroytnych nie tylko
odrnia czowieka od innych ludzi, lecz okre
lajc go, stanowi istotn cz skadow jego
osobowoci. Std to, co nie ma imienia, nie
istnieje, a czowiek bez imienia jest bez znacze
nia. Uwaano, e imi odpowiada istocie czo
wieka lub jego przymiotom (nomen - omen). W
zastosowaniu do Boga imi jest synonimem
J ego chway i potgi. ^
I s s a r o n - zob. Omer.
Kab - miara wagi rwna ok. 2,5 kg.
K a r m e l (tzn. Ogrd) - biegncy ze rod
kowej Palestyny w kierunku pn.-zach. acuch
grski, stromo zakoczony nad brzegiem Mo
rza rdziemnego.
KASJA - rolina wymieniana razem z aloe
sem i mirr. Suszone patki kwiatw tej roliny
wydaway miy zapach.
K e d a r - szczep arabski wywodzcy si od
Izmael, syna Abrahama i Hagar; mieszka na
wsch. od J ordanu w pobliu pustyni. Rwnie
oglne okrelenie ludw wschodnich.
K i n n e r e t - stare miasto kananejskie poo
one nad jeziorem Genezaret.
K l t w a (hebr. cherem; LXX i NT: anathe-
ma) - oznacza: 1) osob lub rzecz lubowan
Bogu lub wityni oddan na zawsze na uytek
sakralny; 2) osob lub rzecz przeznaczon na
zagad ze wzgldu na Boga; 3) sam akt prze
znaczajcy kogo lub co na zagad, dokonany
jako lub.
K o h o r t a - pododdzia rzymskiego legionu
liczcy od 500 do 1000 onierzy.
K o r - zob. Chomer.
K r e w - ksigi ST nazywaj krew dusz,
bo ona w przekonaniu Izraelitw jest siedli
skiem ycia. A poniewa ycie naley do Boga,
przeto spoywanie krwi byo ludziom zabronio
ne. Krwi zwierzt ofiarowanych skrapiano o
tarz. Dokonywaa ona pojednania z Bogiem,
piecztowaa zawierane z Nim przymierze, czy
nia z zawierajcych je osb jakby krewnych,
najcilej ze sob zczonych. Przelana za krew
SOWNIK 1450
czowieka woa z ziemi o pomst do J ahwe. W
NT Apostoowie na tzw. soborze jerozolimskim
(r. 49/50) tymczasowo utrzymuj w mocy zakaz
spoywania krwi (Dz 15,20.29). Na tle znacze
nia krwi w ofiarach ST mona lepiej zrozumie
sens przelania krwi przez J ezusa Chrystusa.
Kusz ( K u s z y t a , K u s z y t k a ) - zob. E t i o
pia.
L a k i s z - staroytne miasto kananejskie w
pd.-zach. Palestynie, na rwninie Szefela.
L e t e k - miara cia sypkich i pynnych, rw
na ok. 197 lub 115 1.
L w i a t a n - mityczny potwr morski, ktry
w ST wystpuje jako uosobienie si przynosz
cych ludziom nieszczcie, por. Smok.
Le wici - nazwa pokolenia wywodzcego si
od trzeciego syna J akuba, Lewiego. W znacze
niu wszym, jakie jest uywane w Pwt, nazwa
pewnej godnoci w hierarchii ST. Wedug Pwt
33,8-11 lewitom powierzono urim i tummim
(zob.), ofiary kadzenia i caopalenia, przekazy
wanie Izraelowi woli J ahwe. Byli oni stranika
mi sanktuarium i nie mieli funkcji cile kapa
skich. Od czasw Dawida byli piewakami wi
tynnymi. Nie majc dziau w ziemi, lewjci byli
rozproszeni po caym obszarze Ziemi witej.
rdem ich utrzymania bya dziesicina i u-
dzia w pierwocinach.
Liban (hebr. Lebanon) - pasmo grskie na
pn. od Palestyny, dochodzce do 3000 m wyso
koci. J ego stoki byy pokryte wspaniaymi la
sami cedrowymi.
L i k t o r z y - w staroytnym Rzymie rodzaj
wonych. Przydzielano ich wyszym urzdni
kom jako wykonawcw zarzdze lub jako or
szak honorowy w liczbie od 5do 25, zalenie od
godnoci urzdnika. Nosili fasces, tj. pk rzeg,
niekiedy z zatknitym w nie toporem.
L o g - miara pynw, rwna ok. 0,5 (lub 0,3) 1.
o k i e - miara dugoci, rwna ok. 0,5 m.
M a d i a n (hebr. Midiari), M a d i a n i c i - kraj i
szczep arabski w pn.-zach. Arabii na wsch. od
Morza Czerwonego.
Me s j a s z - zob. Po m a z a n i e c .
M e s z e k - nard w Azji Mniejszej, wspo
mniany w tablicy narodw Rdz 10,2 jako po
chodzcy od J afeta, syna Noego. Symbol odleg
ej krainy.
Mi kt am - zagadkowe okrelenie 6 psalmw
Dawidowych (16 i 56-60). Znaczenia tego sowa
nie znano ju w staroytnoci. Chodzi o jak
pie.
M i o z a z d r o s n a - zob. Z a z d r o s n y B g.
M i n a - miara wagi, rwna stu drachmom
(zob.), ok. 570 g, uywana rwnie jako jedno
stka monetarna - mina srebrna.
M i r i a d a termin grecki oznaczajcy dzie
si tysicy, a szerzej - mnstwo.
M i r r a wonna ywica pewnej odmiany
terebintu. Zmieszana z oliw, uywana bya
jako pachnido do skrapiania odziey i pocieli,
a take do balsamowania zwok.
M o r z e Z a c h o d n i e - rdziemne.
N a m i o t w (lub K u c z e k ) w i t o - jedno z
trzech najwikszych wit izraelskich, obcho
dzone jesieni w radosnym nastroju, na pamit
k pobytu Izraelitw na pustyni, a take na
podzikowanie Bogu za plony. Izraelici obowi
zani byli na czas tego wita zamieszka w
szaasach z gazi (Ne 8,15), czyli w kuczkach,
niepodobnych do naszych dzisiejszych namio
tw,
N a w r c e n i e , N a w r c i si (gr. termin me-
tanoia) - w N T odpowiada prorockiemu poj
ciu powrotu (hebr. szub). Pojcie to zawiera:
1) odwrcenie si od wszystkiego, co nie jest
Boe; 2) zwrcenie si cakowite do Boga. Od
wrceniu temu towarzyszy al, e dopucio si
grzechu, i rado, e wraca si na drog prawdy.
N a z i r e a t , N a z i r e j c z y k - zwizanie si z
Bogiem przez lub albo nakaz Boy dotyczcy
powstrzymania si od picia wina i od strzyenia
wosw. Unormowanie prawne tego stanu zob.
Lb 6,1-21.
N e g e b (dos.: suchy kraj) - w cisym
znaczeniu to kraina na pd. od J udei midzy
Hebronem (zob.) a Kadesz, mao uprawna z
powodu niedostatecznego nawodnienia, pldro
wana przez bandy edomickie.
N e r k i - w ST przenonie oznaczaj wntrze
czowieka, zwaszcza sumienie.
N i e c z y s t e - zob. C z y s t e - N i e c z y s t e .
N i e r z d - w znaczeniu przenonym zob.
C u d z o o y , Z a z d r o s n y Bg.
N o f - hebrajska nazwa egipskiego miasta
Memfis.
Nom - prowincja w Egipcie.
O b r z e z a n i e - zabieg stosowany na Wscho
dzie w staroytnoci i dzi jeszcze. Polega na tym,
e chopcom smego dnia po urodzeniu odcina
si napletek. U Izraelitw znak zewntrzny przy
mierza midzy Bogiem a narodem wybranym i
symbol wczenia czowieka do tego przymierza.
Przy tym obrzdzie nadawano chopcu imi.
1451 SOWNIK
Of ir - miejscowo o trudnym do okre
lenia pooeniu (Indie? Arabia Pd.? wybrzee
Afryki Wsch.?), odlega od Palestyny, bogata w
zoto.
Omer, czyli I s s a r o n - hebr. miara cia pyn
nych i sypkich, 1/10 efy (zob.), rwna ok. 4 lub
2,2 1.
O t c h a (gr. Hades, zob.) - kraina zmar
ych, bez rozrnienia, czy doznaj szczcia,
czy cierpi kary. Niekiedy miejsce mk pot
piecw, pieko (zob. G e h e n n a ) .
P a n Za s t p w (hebr. Jahwe Sebaot) - tytu
ten, nadawany Bogu przez prorokw, uwydat
nia, e Bg jest wadc wszystkich potg ducho
wych (aniow) i kosmicznych (gwiazd), ktre
Mu su.
Pa r u z j a - zob. D z i e Pa s k i .
P a s c h a (aram. odpowiednik hebr. pesach,
od pasach: przej) - najwiksze doroczne
wito Izraelitw, obchodzone na pamitk
przejcia Boga pord Egipcjan, ktrzy stra
cili przy tym wszystkich pierworodnych, i wy
prowadzenia z niewoli Izraela, ocalaego dziki
krwi baranka (Wj 12,13.23.27). Od tego czasu w
14 dniu miesica Nisan zabijano baranka i
spoywano go z przanikami (zob.). Wieczerzy
paschalnej towarzyszy hymn Hallelu (tj. nie
ktrych psalmw, od 113[112] do 118[117], r
nie w tradycji podawanych) oraz obszerne prze
mwienie ojca rodziny, zwane haggad pas
chaln, w ktrej przypomina on uczestnikom
wieczerzy dzieje wyjcia z Egiptu.
Pi d z i e s i t n i c a - zob. Ty g o d n i w i t o .
P o m a z a n i e c , czyli M e s j a s z - tak w ST
okrelano krlw, najwyszych kapanw oraz
wybrane postacie, zwaszcza niektrych patriar
chw i prorokw. W ostatnich czasach przed
nasz er zaczto oczekiwanego Zbawc nazy
wa Pomazacem, czc z nim cechy krla,
kapana i proroka. T, stwierdzajc, e Me
sjaszem jest J ezus, nazywa Go przewanie
Chrystusem. Tytu ten (Christs) jest greckim
odpowiednikiem hebrajskiego Pomazaniec.
P r a w o (hebr. Tora, dos.: pouczenie) -
wszystkie nauki przekazane przez Boga Izraelo
wi. Poniewa zawieraj si one przede wszyst
kim w ksigach, ktrych autorstwo przypisywa
no Mojeszowi, terminu Prawo uywano cz
sto jako synonimu Picioksigu. Pny juda
izm z samym Prawem wiza moc zbawcz.
Pogldowi temu przeciwstawia si w. Pawe,
zwaszcza w Rz i Ga.
P r e t o r i u m - kwatera pretora rzymskiego
jako dowdcy wojsk, nastpnie - miejsce prze
bywania wielkorzdcw rzymskich na prowin
cji, wreszcie - gwardia cesarska - pretorianie,
P r o z e l i c i - poganie, ktrzy pod wpywem
aktywnoci ydowskiej przyjmowali judaizm i
poddawali si obrzezaniu (zob.). Pniejsza lite
ratura rabinistyczna rozrniaa prozelitw
Sprawiedliwoci i prozelitw Bramy; ci ostatni
byli w ideowej cznoci ze spoecznoci Iz
raela, bez obrzezania i zachowywania tradycji
rabinw.
P r z a n i k w w i t o - czyli wito nickwn*
szonych chlebw, wie si cile ze witem
Paschy (zob.), podczas ktrego i przez nastp
nych siedem dni nie wolno byo je ani prze
chowywa chleba kwaszonego. Spoywano tyl
ko chleb przany - cienkie placki z pszennej
mki zaczynionej wod. Takie placki, zwane po
hebrajsku masst (maca), spoywali Izraelici
podczas popiesznego wyjcia z Egiptu.
P r z y m i e r z e - ukad midzy Bogiem a lu
dmi, z tym e przewaa w nim miosierna
inicjatywa Boa. Zawiera je Bg w ST paro
krotnie: z Noem, z Abrahamem (przypieczto
wane krwi ofiary i krwi wasn Abrahama
przez obrzezanie), wreszcie z caym Izraelem
pod Synajem (przypiecztowane krwi cielcw).
To ostatnie zobowizywao Izraela do wiernoci
J ahwe i powicao nard na wyczn wasno
Boga. Dla prorokw stanowi ono rkojmi nie
wzruszonej wiernoci J ahwe wobec niewiernej
oblubienicy - Izraela. Nowe Przymierze, zawar
te przez Boga z J ego ludem, z Kocioem, zo
stao przypiecztowane krwi samego J ezusa
Chrystusa, ktry jest porczycielem i arcykap
anem tego przymierza.
Rahab - mityczny potwr morski, symboli
czna nazwa Egiptu, ze wzgldu na potg tego
pastwa nadmorskiego, por. Smok.
Rami - symbol potgi i mocy. J ahwe wy
cignitym ramieniem prowadzi do celu nard
wybrany.
R e s z t a (Izraela) - u prorokw ST oznacza
ma cz narodu wybranego, ktra w czasie
klski, zesanej za kar przez Boga, usza po
wszechnej zagadzie. Prorocy w najdalszej pers
pektywie widz w Reszcie Izraela tych, ktrzy
wydadz spord siebie Zbawc - Mesjasza.
Pen realizacj Reszty w NT jest Koci
Chrystusowy (por. Rz 11,5).
R k a - symbol wadzy, posiadania, siy.
Oznacza take og zdolnoci duchowych i cie
lesnych czowieka.
Rg - przenonia zaczerpnita zapewne ze
wiata zwierzcego, symbol mocy i susznej du
my. Std podnie rg znaczy wzmc potg.
SOWNIK 1452
Rz e k a - Eu f r a t .
R z e k a e g i p sk a (lub: P o t o k egipski) - po
tok Wadi-el-Arisz na Pwyspie Synaj skim, gra
nica midzy Palestyn i Egiptem.
S a d u c e u s z e - ydowskie stronnictwo reli-
gijno-polityczne. W polityce cechowaa ich ugo-
dowo wzgldem Rzymu. W pogldach religij
nych byli nieprawowierni: opierajc si tylko na
ciasno rozumianej Torze, odrzucali niemiertel
no duszy, zmartwychwstanie cia, Opatrzno,
istnienie wiata duchw. Rekrutowali si gw
nie ze rodowiska kapaskiego. Mimo opozycji
wzgldem faryzeuszw (zob.) byli jednak ca
kowicie z nimi zgodni w sprawie J ezusa Chry
stusa i powstajcego Kocioa.
S a n h e d r y n (aram. sanhedrin, z gr. syned-
rio) - reprezentacja narodu ydowskiego, jak
by senat, zwany rwnie Wysok Rad, siga
pocztkami epoki machabejskiej (por. 1 Mch
12,6; 2 Mch 1,10; 4,44), a wg J zefa Flawiusza
nawet czasw Antiocha III. W czasach J ezusa
Chrystusa stanowi on dla ydw najwysz
wadz religijn i sdownicz w J erozolimie.
Skada si z 70 czonkw. Byli nimi: ^ arcykap
ani (aktualny i jego poprzednicy na tym u-
rzdzie); 2) starsi - przedstawiciele monych ro
dw; 3) uczeni w Pimie - gwnie faryzeusze
(zob.), Rzymianie wprowadzili ograniczenia
kompetencji Sanhedrynu w sprawach gardo
wych (por. J 18,31).
S c h o j n - miara odlegoci u Grekw, rwna
30 stadiom (zob.), ok. 5,5 km.
Sea - miara cia sypkich, rwna ok. 13 lub
7 1.
S e l a - znaczenie tego wyrazu wystpujce
go w psalmach (71 razy) jest niepewne; dotyczy
sposobu wykonania; moe pauza lub zmiana
tonacji.
S i r i o n - fenicka nazwa Hermonu (zob.).
S u g a , S u e b n i c a - w staroytnoci ter
min ten wprawdzie okrela niewolnika, lecz w
jzyku biblijnym suga Boga, Chrystusa jest
zaszczytnym tytuem, wyraajcym pen przy
naleno opart na wolnoci i mioci.
S u g a P as k i (Jahwe) - tytu nadawany w
Biblii caemu narodowi wybranemu lub wybit
nym postaciom z ST, przysuguje zwaszcza bez
imiennemu bohaterowi pieni Izajasza (42,1-9;
49,1-7; 50,4-9; 52,13-53,12). Tradycja ydowska
i NT widz w Nim Mesjasza (Mt 8,16n; 12,17-
-21; 26,57-68; 27,11-30; Mk 15,15-19.28; k
22,63-65; Dz 8,32n; 1P 2,22-25).
Smok - w NT symbol szatana, utosamione
go z rajskim wem (Ap 12,3-9).
S o a n - zob. Tanis.
S t a d i o n - grecka miara dugoci, rwna ok.
185 m.
S t a t e r - srebrna moneta grecka, wartoci
4 drachm (zob.).
S t e l e - u ludw staroytnego Wschodu
supy kamienne stawiane przez panujcych dla
upamitnienia swoich zasug. Stawiano je take
na cze bstw. Std Prawo Mojeszowe suro
wo zakazuje ich stawiania.
S y c e r a (hebr. szekar) - mocny napj sfer
mentowany, sporzdzany z owocw, zwaszcza
z daktyli, z niektrych zb lub z miodu.
S y d o n (hebr. i gr. Sidon, dzi Saida) -
niegdy portowe miasto fenickie, przodujce na
maoazjatyckim wybrzeu Morza rdziemne
go. Z czasem utracio hegemoni na rzecz Tyru
(zob.). NT czy czsto oba miasta.
S y jo n - wzgrze w J erozolimie, na ktrym
wznosia si witynia z Ark Przymierza. Nie
kiedy nazywana jest tak caa J erozolima (Cra
Syjonu). W NT odpowiednikiem Syjonu jest
krlestwo Chrystusa - Koci (Hbr 12,22; 1P
2,6; Ap 14,1).
S y k l (hebr. szeqel) - jednostka monetarna
w Palestynie, w NT wystpuje pod nazw srebr
nika, wartoci mniej wicej statera (zob.). W
niej naleao uiszcza podatek witynny. Rw
nie jednostka wagowa, rwna ok. 11,4 g, wg
rabinw dwukrotnie wiksza.
S y k o m o r a - dziki figowiec.
S z a b a t - sidmy dzie tygodnia (sobota),
dzie odpoczynku i skadania ofiar Bogu. J est
on na rwni z obrzezaniem (zob.) znakiem
przymierza (zob.).
S z a b a t u D r o g a - zob. D r o g a S z a b a t o w a .
S z a r o n - yzna, bogata w wod rwnina,
pooona nad Morzem rdziemnym.
S z e f e l a - synna z oliwek i sykomor, yzna,
nadmorska nizina palestyska, cignca si od
granicy Galilei ku poudniowi.
S z e o l - w ST kraina wszystkich zmarych,
bez rozrnienia, czy s szczliwi, czy doznaj
kary, zwana take O t c h a n i lub Hadesem
(zob.).
S z i n e a r - inna nazwa Babilonii lub Babilo
nu (zob. jednak Rdz 14,1).
w i t o N a m i o t w - zob. N a m i o t w wi
t o .
1453 SOWNIK
w i t o Ty g o d n i - zob. Ty g o d n i w i t o .
w i t y - w ST: 1) Bg (zob. Iz 5,16; 6,3 z
przyp.); 2) anio; 3) czonek narodu wybranego.
W NT wierny Kocioa Chrystusowego.
T a c h p a n c h e s (gr. Thaphnas, Daphne) -
miasto egipskie w pobliu Peluzjum.
T a l e n t - zmieniajca si w rnych czasach
waga zota albo srebra, rwna 34,272 kg. J ako
jednostka monetarna rwny by 6 tys. drachm
(zob.) lub 3tys. sykli (zob.).
Tanis (hebr. Soa) - miasto w delcie Nilu,
za czasw Mojesza stolica Egiptu.
T a r s z i s z - 1) hebr. nazwa miasta pooone
go nad Morzem rdziemnym, wzbogaconego
w handlu metalami, zwaszcza zotem (Tartes-
sus?). Okrty Tarszisz zdobyy sobie saw; 2) u
proroka Ezechiela drogocenny kamie, moe
zocisty topaz.
T e r a f i m - poski bstw domowych. Moe
to by rwnie oglne okrelenie wszelkich
przedmiotw magii. Potpione wg 1 Sm 15,23;
Za 10,2.
T e r e b i n t - drzewo przypominajce wygl
dem db.
T e t r a r c h a - w N T wadca czwartej czci
jakiego obszaru; ksi maego kraju.
T o f e t - hebr. nazwa miejsca w Dolinie
Gehenny (zob.) na pd. od J erozolimy, gdzie
palono nieczystoci i gdzie ku czci bstwa fenic-
kiego, Molocha, palono dzieci.
T r y bu n - stopie urzdniczy lub wojskowy
u Rzymian. W NT wystpuje tylko w drugim
znaczeniu - dowdcy wikszych oddziaw.
T u b a l ( w tekstach klinowych T a b a l ) - za
pewne znani z Herodota Tybareczycy, lud za
mieszkujcy w Azji Mniejszej obszar pniejszej
Frygii.
T y g o d n i w i t o - inaczej Pidziesitnica
lub Zielone wita. J est to drugie po wicie
Paschy wito, w ktre kady dorosy Izraelita
obowizany by stawi si w wityni. Nazwa
pochodzi std, e przypadao ono w siedem
tygodni po wicie Paschy. Pniej otrzymao
nazw Pidziesitnicy. Pasch rozpoczynay si
niwa, a na Pidziesitnic przynoszono do
wityni po dwa chleby z nowego zboa, na
podzikowanie Bogu za pomylne zbiory.
Typ - osoba, przedmiot lub wydarzenie bi
blijne, zazwyczaj z ST, ktre jest zapowiedzi
przyszych rzeczywistoci: osb, przedmiotw
lub wydarze w NT (zob. Rz 5,14; 1 Kor
10,6. 11).
T y r (hebr. Sor, dzi Sur) - prastare portowe
miasto fenickie midzy Sydonem (zob.) i Akko.
J ego mieszkacy zaoyli Kartagin. Ostao si
wobec Asyrii; Tyr w 332 r. przed Chr. podbity
przez Aleksandra Wielkiego, by pod panowa
niem Seleucydw. Od 198 r. przed Chr. miasto
niezalene, co potem uznali Rzymianie.
Urim - Tummim - dosownie: wiato i
doskonao. Byy to w ST wite losy, prze
chowywane w pektorale arcykapana (zob. Wj
28,15-30). Losy te Izraelitom zastpoway wyro
cznie pogan.
Us - ojczyzna Hioba, kraina graniczca z
Edomem (zob.) i Arabi.
W i d z c y - okrelenie proroka (zob. 1 Sm
9,9).
W i e l k a O t c h a 1) poetyckie ujcie cha
osu, jaki istnia przed stworzeniem i uporzd
kowaniem wiata; 2) ocean podziemny, ktry
wedug pogldw rozpowszechnionych na sta
roytnym Bliskim Wschodzie znajdowa si pod
ziemi.
Wo j sko N i e b i e s ki e - okrelenie gwiazd, je
li stanowi one przedmiot pogaskiego kultu
religijnego.
Wr - przywdziewano na znak pokuty lub
aoby.
W y r o c z n i a P a n a (hebr. ne um Jahwe) -
uroczysta formua stosowana przez prorokw,
zazwyczaj jako zdanie wtrcone, zapowiadaj
ca, e przytaczane sowa pochodz od samego
Boga, a prorok jest tylko porednikiem przeka
zujcym J ego ordzie.
W y r o k (hebr. massa) - dos.: wypowied
dokonana gosem podniesionym - proroctwo
zawierajce surowe napomnienie lub grob ka
ry Boej.
W y y n y - na wzgrzach skadano ofiary
Baalowi. Pwt 12,2nn nakazuje burzy te otarze.
W cigu wiekw jednak zaczto skada na
wzgrzach ofiary take i prawdziwemu Bogu.
Przez dugie wieki stan taki tolerowano, ale
oficjalny kult sprawowano tylko w wityni
jerozolimskiej, a niektrym krlom judzkim po
czytywano za ze, e nie znieli zwyczaju od
dawania czci J ahwe na wyynach.
Za s t py - zob. Pa n Zas t pw.
Z a z d r o s n y (Bg), Z a z d r o (Boa) - za
skakujcy dzisiejszego czytelnika przymiot Bo
y, czsto wystpujcy w ST. Na podstawie
podobiestwa do stosunkw panujcych mi
dzy ludmi rys ten wyraa szczegln mio
Boga wzgldem narodu wybranego, ktry jest
SOWNIK 1454
jakby J ego oblubienic (gwna myl Pnp). Dla
tego Bg domaga si od swego ludu mioci
wzajemnej, a nie dopuszcza do tego, by cudzo
oy, tzn, popenia wiaroomstwo przez od
dawanie czci cudzym bogom, gdy cze i mi
o naley si tylko J emu - Bogu prawdzi
wemu.
Zi e l o n e w i t a zob. Ty g o d n i w i t o .
Zn a k - czste biblijne okrelenie cudu, kt
re uwydatnia jego sens zamierzony przez Boga.
Z w o a n i e w i t e - uroczyste zebranie litur
giczne caego Izraela podczas wielkich wit,
nakazane prawodawstwem Picioksigu. Ten
sam termin niektrzy tumacz jako uroczysty
nakaz witowania pewnych dni przez po
wstrzymanie si od pracy.
TABLICA CHRONOLOGICZNA*
DATA PRZED
NASZ ER
WYDARZENIA BIBLIJNE
WSPCZESNE WYDARZENIA
HISTORII POWSZECHNEJ
ok. 1800 Abraham powoany do wiary w jednego Boga i do opuszczenia ojczyzny
udaje si do ziemi Kanaan.
ok. 1700 Patriarcha J akub (Izrael)
ok. 1650 J zef zarzdc Egiptu, J akub z synami osiada w ziemi Goszen (pn. Egipt).
1250-1230(7) Wyjcie Izraelitw pod wodz Mojesza z Egiptu. Czterdziestoletnia wdrwka
przez pustyni. mier Mojesza,
ok. 1220-1200 Wejcie do ziemi Kanaan pod wodz Jozuego.
ok. 1200-1030 Czasy sdziw.
ok. 1130 Pod dowdztwem Debory i Baraka pnocne pokolenia pokonay Siser.
ok. 1050 mier Helego po bitwie pod Afek.
1728-1686 Hammurabi, krl babiloski.
Najobszerniejszy kodeks prawa
staroytnego Wschodu.
ok. 1720-1560 Hyksosi w Egipcie.
ok. 1580 Faraon Amosis wypdza Hyk-
sosw z Egiptu.
1500-1370 W pnocnej Mezopotamii Kr
lestwo Mitanni.
1440-1360 Tabliczki z Ugarit (Ras-Szam-
ra). Zoty wiek literatury ugary-
ckiej.
ok. 1400 Listy z Tell-el-Amarna wspomi
najce grup etniczn Apiru.
1364-1347 Echnaton (Amenofis IV)
1300 Palestyna pod panowaniem Egi
ptu (stela z Betszean).
1298-1235 Ramzes II
1269 zawiera pakt z Hetytami.
ok. 1100 Tiglat-Pileser I, krl asyryjski,
dociera w swoich wyprawach
do Morza Czarnego i rdziem
nego. Uzalenia od siebie krlw
babiloskich.
* Ze wzgldu na trudnoci, jakie napotyka ustalenie chronologii na staroytnym BliskimWschodzie, daty jej czsto s przyblione i std niejednakowe u rnych
autorw. W oznaczeniu dat panowania krlw Izraela i J udy, tablica opiera sizasadniczo na artykule V. Pavlovsky - E. Vogt, Die Jahre der Knige von Juda und Israel,
Biblica 45 (1964) 321-347. Przejrza i uzupeni najnowszymi danymi ks. Ryszard Rubinkiewicz SDB.
TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 1)
DATA PRZED
NASZ ER
WYDARZENIA BIBLIJNE
WSPCZESNE WYDARZENIA
HISTORII POWSZECHNEJ
1040 Powoanie Samuela na proroka,
ok. 1030-1010 Saul
ok. 1010-970 Dawid krlem;
1005-1000 zdobywa J erozolim
998 obejmuje wadz nad caym Izraelem.
970-931 Salomon. Koniec podboju ziemi Kanaan.
967 Wybudowanie wityni w J erozolimie.
931 Podzia Izraela na dwa krlestwa: Judzkie (931-586) i Izraelskie (931-
-722/721).
Salomon polubia crk farao
na Siamuna (975-955).
945-924 Szeszonk (Sziszak) I w Egipcie.
Rezon z Damaszku.
Krlestwo J udzkie:
ok. 931-914 Roboam
924 Faraon Szeszonk (Szi
szak) I grabi J erozoli
m
914-911 Abijjam
Krlestwo Izraelskie:
ok. 931-909 J eroboam I
911-870 Asa 909-908
908-885
Nadab
Basza 900
885-884
884
Ela
Zimri (7 dni) 884-854
870-848 J ozafat
884-873
ok. 875
873-853
Omri
Omri buduje Samari.
Achab. ona jego Ize-
bel popiera kulty ba
wochwalcze.
f ok. 875
859-824
848-841 J oram J udzki 854-853 Ochozjasz Izraelski
854
t ok. 844
ok. 844-797
Damaszku
asyryjski
Salmanassar III w Asyrii.
Ekspansja polityczna Asyrii.
Bitwa pod Karkar.
Ben-Hadad II w Syrii.
Chazael w Syrii;
842 pobity przez Salmanassa-
ra i wraz z J echu zmuszo
ny do pacenia daniny.
TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 2)
DATA PRZED
NASZ ER
WYDARZENIA BIBLIJ NE
WSPCZESNE WYDARZENIA
HISTORII POWSZECHNEJ
852-841 J oram Izraelski
841* Ochozjasz J udzki
841-835 Atalia
835-796 J oasz J udzki
796-767 Amazjasz
767-739 Azariasz J udzki
740-700 Dziaalno prorokw
Izajasza i Micheasza.
739-734 J otam
734-728 Achaz;
734 prosi o pomoc
Asyri.
ok. 850
ok. 840
841-814
814-798
Prorok Eliasz
Prorok Elizeusz
J ehu
J oachaz Izraelski
798-783 J oasz
mier proroka
Elizeusza
783-743 J eroboam II
ok. 750 Dziaalno prorokw
Amosa i Ozeasza
743 Zachariasz (sze mie
sicy)
743 Szallum (miesic)
743-738 Menachem;
738 paci danin Asy-
738-737 Pekachiasz
737-732 Pkach
732-724 Ozeasz
725 Oblenie Samarii.
722/721 Upadek Samarii i Kr
lestwa Izraelskiego.
Izraelici w niewoli asy
ryjskiej.
841 Zwycistwo krla Moabu
Meszy nad Izraelem (stela
Meszy).
842-806 Chazael krlem w Damaszku.
ok. 800 Ben-Hadad III krlem w Da
maszku. Pokonany przez Sal
manassar a III.
776 Pocztek rachuby Olimpiad,
najstarszy spis zwycizcw olim
pijskich.
753 Zaoenie Rzymu.
745-726 Tiglat-Pileser III w Asyrii
(Pulu w Babilonii).
735 Resin w Syrii.
726-722 Salmanassar V w Asyrii.
* Bardzo sporna data.
TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 3)
DATA PRZED
NASZ ER
WYDARZENIA BIBLIJNE
WSPCZESNE WYDARZENIA
HISTORII POWSZECHNEJ
728-699 Ezechiasz
701 Najazd Asyryjczykw
na Krlestwo J udzkie.
Zdobycie Lakisz.
Oblenie J erozolimy.
Powtrny najazd Asy
ryjczykw i klska pod
J erozolim.
699-643 Manasses
ok. 660 Dziaalno proroka
Nahuma.
643-641 Amon
641-609 J ozjasz
ok. 630 Dziaalno proroka
Sofoniasza.
626-586 Dziaalno proroka
J eremiasza.
621 Znalezienie Ksigi Pra
wa. Reforma religijna.
680 Osadnicy pogascy
sprowadzeni do Sama
rii. Pocztek Samary
tan (synkretyzm reli-
gijny).
722-705 Sargon II w Asyrii;
717 zdobywa Karkemisz.
721-711 Merodak-Baladan (Marduk-
apiliddin), krl babiloski
711 Sargon II burzy Aszdod i za
mienia w asyryjsk prowincj.
704-681 Sennacheryb, krl asyryjski
689-664 Tirhaka z XXV dynastii.
680-669 Asarhaddon, krl asyryjski;
ok. 671 zaj pnocn cz
Egiptu.
668-630(625) Assurbanipal podejmuje dwie
wyprawy wojenne przeciw E-
giptowi (668 i 663). Zajmuje
Teby.
ok. 650 Psametych I wypiera Asyryj
czykw z Egiptu,
ok. 640-559 Solon Ateczyk
626-605 Nabopolassar
625 Powstaje mocarstwo nowobabi-
loskie.
612 Zburzenie Niniwy.
TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 4)
DATA PRZED
NASZ ER
WYDARZENIA BIBLIJ NE
WSPCZESNE WYDARZENIA
HISTORII POWSZECHNEJ
609 mier J ozjasza pod
Megiddo.
609 J oachaz, czyli Szallum
(trzy miesice)
608-598 Eliakim-J ojakim
605/604 Pierwsza wyprawa Na-
buchodonozora na Pa
lestyn.
ok. 600 Dziaalno proroka
Habakuka.
598/597 J ojakin (Jechoniasz-Ko-
niasz) (trzy miesice)
16 marca 597 Nabucho-
donozor II zdobywa J e
rozolim. Pierwsze prze
siedlenie do Babilonu.
597-586 Sedecjasz (Mattaniasz).
Prorok Ezechiel rozpo
czyna dziaalno.
593-587(571) Dziaalno proroka
Ezechiela wrd depor
towanych.
586 Nabuchodonozor II zdo
bywa i niszczy Jerozoli
m (19 lipca) wraz ze
wityni (18 sierpnia).
610-595 Faraon Neko II
609 Koniec imperium asyryjskie
go.
605-562 Nabuchodonozor II
605 Bitwa pod Karkemisz. Klska
Neko II.
588-568 Faraon Chofra
587 Pocztek oblenia Tyru przez
Babiloczykw. Trwao trzy
nacie lat.
TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 5)
DATA PRZED
NASZ ER
WYDARZENIA BIBLIJ NE
WSPCZESNE WYDARZENIA
HISTORII POWSZECHNEJ
538
Drugie przesiedlenie
mieszkacw J udy. Ko
niec Krlestwa J udzkie
go. Godoliasz namie
stnikiem J udei. Zamor
dowany X/XI 586. J ere
miasz uprowadzony do
Egiptu.
582/581 Trzecie przesiedlenie do
Babilonii.
560 Uaskawienie J ojakina
(J echoniasza) przez
Ewil-Merodaka.
Cyrus zezwala Izraelitom powrci do ojczyzny.
Palestyna prowincj persk.
536-515 Odbudowa i powicenie wityni jerozolimskiej.
520-518 Dziaalno prorokw Aggeusza i Zachariasza.
515 Powicenie drugiej wityni,
ok. 470 Dziaalno proroka Malachiasza..
458/457 Reforma Ezdrasza. Nowy powrt ydw do Judei.
Narodziny judaizmu.
445 Nehemiasz* namiestnikiem krla perskiego w Judzie.
Odbudowa murw Jerozolimy,
ok. 400 Odnowienie przymierza z Bogiem. Sprzeciw wobec maestw mieszanych.
568-526 Faraon Amasis
562-560 Ewil-Merodak (Amel-Marduk)
560-556 Nerigillissar
559-529 Cyrus tworzy potn monar
chi persk.
538 Cyrus wadc Babilonu.
556-539 Nabonid i jego syn Baltazar
w Babilonii.
Kronika Nabonida.
529-522 Kambizes w Persji;
525 podbija Egipt.
522-486 Dariusz I
494-339 Papirusy z Elefantyny
486-465 Kserkses I
465-423 Artakserkses I Longimanus
423-404 Dariusz II
360-336 Filip Macedoski
358-338 Artakserkses III
336-331 Dariusz III Kodoman
* Niektrzy uczeni umieszczaj dziaalno Nehemiasza przed reform Ezdrasza.
TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 6)
DATA PRZED
NASZ ER
WYDARZENIA BIBLIJ NE
WSPCZESNE WYDARZENIA
HISTORII POWSZECHNEJ
ok. 300 Palestyna pod panowaniem Lagidw. Ustalanie tekstu Pisma witego.
323-300 Oniasz I
ok. 250 W Aleksandrii^Egipt) pocztek przekadu Starego Testamentu na jzyk
grecki (Septuagihta!) ^
220-195 Szymon II arcykapanem.
190 Palestyna przechodzi pod wadz Seleucydw.
336-323 Aleksander Wielki;
331 zakada w Egipcie Aleksan
dri. Pokonuje perskiego
krla Dariusza III Kodo-
mana. Koniec imperium
perskiego.
323 Aleksander Wielki umiera w
Babilonii.
323-285 Ptolemeusz I Soter (Egipt), Se-
leukos I Nikator (312-280) (Syria
i Babilonia).
309-265 Arejos w Sparcie.
ok. 301 Podzia pastwa Aleksandra
Wielkiego i powstanie trzech
mocarstw: Lagidw (Ptole
meuszy), Seleucydw i Antygo-
nidw.
285-246 Ptolemeusz II Filadelfos (Egipt);
Antioch I Soter (280-261), a po
nim Antioch II Teos (261-246)
(Syria i Babilonia).
246-221 Ptolemeusz III Euergetes (E-
gipt); Seleukos III Soter Kerau-
nos (226-223) (Syria i Babilo
nia).
223-187 Antioch III Wielki w Syrii. Wal
czy z Ptolemeuszem IV Filopa-
torem o Palestyn, ale w 217
ponis klsk.
221-205 Ptolemeusz IV Filopator w
Egipcie.
203-180 Ptolemeusz V Epifanes
190 Bitwa pod Magnezj; konsul
; Lucjusz Scypion zwycia An-
tiocha III.
187-175 Seleukos IV Filopator
mDL iL rt ^ri k winULUUi^z.iN A (cig dalszy - 7)
DATA PRZED
WYDARZENIA BIBLIJ NE
WSPCZESNE WYDARZENIA
NASZ ER HISTORII POWSZECHNEJ
180-145 Ptolemeusz VI Filopator
175-164/163 Antioch IV Epifanes
ok. 170 Umiera arcykapan Oniasz III.
168/167 Antioch IV Epifanes bezczeci wityni.
Wielkie przeladowanie religijne ydw.
Pocztek powstania machabejskiego.
166-160 J uda Machabeusz.
Walki ydw o wyzwolenie spod panowania Seleucydw. 163-162 Antioch V Eupator
164 Oczyszczenie wityni jerozolimskiej zbezczeszczonej przez pogan. 162-150 Demetriusz I Soter
160-143 J onatan nastpc J udy Machabeusza;
152 zostaje arcykapanem.
150-145 Aleksander Balas
143-134 Szymon wodzem i arcykapanem. Zakada dynasti hasmonejsk. 145-116 Ptolemeusz VII Fyskon
141 Koniec panowania Seleucydw w J udei i pocztek panowania Machabe-
uszy. 145-138
i 129-125 Demetriusz II Nikator
134-104 J an Hirkan I. Powstanie stronnictw: faryzeuszw, saduceuszw, esse 145-142 Antioch VI Dionizos
czykw. Wsplnota w Qumran.
Diodotos ryfon
Antioch VII Sidetes
104-103 Arystobul I 145-138
138-129
103-77 Aleksander J annaj
76-67 Aleksandra Salome
67-63 Arystobul II 64 Upadek pastwa Seleucydw.
63 Zdobycie J erozolimy przez Pompejusza. Palestyna prowincj rzymsk. Syria prowincj rzymsk.
63-40 J an Hirkan II
51-30
47-44
Kleopatra VII krlow Egiptu.
J uliusz Cezar
40-37 Antygon 41-40 Marek Antoniusz
374 Herod Wielki 31/30
27 p.n.e. -
Bitwa pod Akcjum. mier An
toniusza i Kleopatry. Egipt sta
je si prowincj Rzymu.
14 po Chr. Oktawian August
ok. 20 Powstanie szk Hillela i Szammaja. 20 p.n.e. -
50 po Chr. Filon Aleksandryjski, ydowski
myliciel i filozof.
TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy --8)
DATA
WYDARZENIA BIBLIJ NE
WSPCZESNE WYDARZENIA
NASZEJ ERY HISTORII POWSZECHNEJ
7/6 p.n.e. Narodzenie Jezusa Chrystusa*.
4 p.n.e. -
6 po Chr.
4 p.n.e. -
34 po Chr.
4 p.n.e. -
39 po hr.
6
ok. 8
18-37/38
26-36
27
30(?)
33
33/34
37-44
37-97
37 lub 39
42/43
43 lub 44
44
45-48
49/50
49-52
52-60
53-ok. 93
Archelaos etnarch J udei i Samarii.
Filip tetrarch Gaulanitis, Auranitis, Trachonitis, Batanei i Iturei.
Herod Antypas tetrarch Galilei i Perei.
J udea i Samaria wczone do rzymskiej prowincji Syrii. Rzdy sprawuj
prokuratorzy rzymscy rezydujcy w Cezarei Nadmorskiej.
Narodziny Szawa (Pawa) w Tarsie.
Kajfasz arcykapanem.
Poncjusz Piat prokuratorem J udei.
Wystpienie Jana Chrzciciela i pocztek dziaalnoci Jezusa Chrystusa.
Ukrzyowanie i mier Jezusa Chrystusa (7 kwietnia).
Mczestwo w. Szczepana.
Nawrcenie w. Pawa.
Herod Agryppa I krlem nad tetrarchi Filipa i Heroda Antypasa, a od
41 nad ca Palestyn.
Historyk ydowski J zef Flawiusz.
wity Pawe nawiedza Koci jerozolimski.
Pawe i Barnaba w Antiochii. r
Przeladowanie chrzecijan przez Heroda Agrypp I, mier w. J akuba
Starszego.
mier Heroda Agryppy I. J udea znowu staje si prowincj prokurator
sk (44-66).
Pierwsza wyprawa misyjna w. Pawa.
Tzw. Sobr Jerozolimski.
Druga wyprawa misyjna w. Pawa. Pawe przed Gallionem w Koryncie.
Antoniusz Feliks prokuratorem.
Herod Agryppa II
10(?) p.n.e. Kwiryniusz legatem Syrii po
raz pierwszy.
6-4 Kwintyliusz Warus legatem Sy
rii.
5p.n.e. - Seneka, przedstawiciel rzym-
65 po Chr. skiego stoicyzmu.
14-37 Tyberiusz
37-41 Kaligula
41-54 Klaudiusz
42-44 Wibiusz Marsus legatem Syrii.
44-46 Kuspiusz Fadus prokuratorem
Palestyny.
45-50 Kasjusz Longinus legatemSyrii.
49/50 Wygnanie ydw z Rzymu.
* Przyjte dzi powszechnie obliczenia ery chrzecijaskiej s dzieemmnicha scytyjskiego Dionizego Maego (Dionysius Exiguus), ktry dokona ich w r. 525 na
polecenie papiea J ana I (523-526). Niestety, Dionizy sipomyli w swoich obliczeniach, ustalajc dat narodzin Chrystusa Pana na rok 754 od zaoenia Rzymu, podczas
gdy dat tnaleao cofn przynajmniej o pi lub nawet wicej lat.
TABLICA CHRONOLOGICZNA (cig dalszy - 9)
DATA
NASZEJ ERY
WYDARZENIA BIBLIJ NE
WSPCZESNE WYDARZENIA
HISTORII POWSZECHNEJ
53-58 Trzecia wyprawa misyjna w. Pawa.
54-57 Dziaalno w. Pawa w Efezie podczas trzeciej wyprawy misyjnej.
58-60 Uwizienie w. Pawa w Cezarei Nadmorskiej.
60-62 Porcjusz Festus prokuratorem J udei.
61-63 Pierwsze uwizienie w. Pawa w Rzymie.
62 mier w. J akuba Modszego.
63-67 Wyprawa misyjna w. Pawa na zachd (Hiszpania?).
(647)67 Mczestwo w. Piotra i w. Pawa.
64-66 Gessius Florus prokuratorem.
66-70 Wojna ydowska.
70 Zburzenie Jerozolimy przez Tytusa (29 sierpnia).
73 Upadek Masady.
ok. 90 ydowski synod w J amnii: ustalenie kanonu hebr. Pisma witego.
ok. 104 mier w. J ana Apostoa.
132-135 Drugie powstanie ydowskie pod wodz Bar Kochby.
135 Stumienie powstania przez cesarza Hadriana. J erozolima zmieniona
w miasto pogaskie pod nazw Aelia Capitolina.
54-68 Neron
64 Poar Rzymu. Przeladowanie
chrzecijan.
68-69 Galba, Oton, Witeliusz
69-79 Wespazjan
79-81
81-96
96-98
98-117
117-138
Tytus
Domicjan
Nerwa
Trajan
Hadrian

You might also like