Professional Documents
Culture Documents
ŚPIEWAJMY
NIEZBĘDNIK
TOWARZYSKI
POPULARNY C
Piękna nasza Polska cała,
G7
Piękna, Ŝyzna i niemała,
C
C
PIOSENKI PATRIOTYCZNE Wiele krain, wiele ludów,
G7 C
Wiele stolic, wiele cudów.
A H c A e c H A G# H e G# A A
A H c A e c H A G# H e G# A A
ceege ddgaafed
A H c A e c H A G# H e G# A A
a a
Jeszcze Polska nie zginęła, JuŜ was Ŝegnam bracia, siostry,
E7 a E7 a
Kiedy my Ŝyjemy, Krewni, przyjaciele,
a a
Co nam obca przemoc wzięła, Póki w ręki miecz jest ostry,
E7 a E7 a
Szablą odbierzemy. Nie zginie nas wiele.
C C
Marsz, marsz Polonia. Marsz, marsz Polonia.
G C E7 G C E7
Marsz, dzielny naro-o-odzie. Marsz, dzielny naro-o-odzie.
a a
Odpoczniemy po swej pracy Odpoczniemy po swej pracy
E7 a E7 a
W ojczystej zagrodzie. W ojczystej zagrodzie.
a a
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę, Kiedy zabrzmi trąbka nasza,
E7 a E7 a
Będziem Polakami, Pocwałują konie,
a a
Dał nam przykład Bonaparte, Poprowadzi nas dowódca
E7 a E7 a
Jak zwycięŜać mamy. Na ojczyste błonie.
C C
Marsz, marsz Polonia. Marsz, marsz Polonia.
G C E7 G C E7
Marsz, dzielny naro-o-odzie. Marsz, dzielny naro-o-odzie.
a a
Odpoczniemy po swej pracy Odpoczniemy po swej pracy
E7 a E7 a
W ojczystej zagrodzie. W ojczystej zagrodzie.
a a
JuŜ tam ojciec do swej Basi Łączmy ramię do ramienia,
E7 a E7 a
Mówi zapłakany: Bracia Galicjanie,
a a
"Słuchaj jeno, pono nasi Gdy uderzym wszyscy razem,
E7 a E7 a
Biją w tarabany". Polska zmartwych wstanie.
C C
Marsz, marsz Polonia. Marsz, marsz Polonia.
G C E7 G C E7
Marsz, dzielny naro-o-odzie. Marsz, dzielny naro-o-odzie.
a a
Odpoczniemy po swej pracy Odpoczniemy po swej pracy
E7 a E7 a
W ojczystej zagrodzie. W ojczystej zagrodzie.
a a
JuŜ was Ŝegnam niskie strzechy, A gdy nieprzyjaciół naszych
E7 a E7 a
Ojców naszych chatki, Dumą poskromimy,
a a
JuŜ was Ŝegnam bez powrotu Jeśli w zgodzie Ŝyć będziemy
E7 a E7 a
Ojcowie i matki. Nigdy nie zginiemy.
C C
Marsz, marsz Polonia. Marsz, marsz Polonia.
G C E7 G C E7
Marsz, dzielny naro-o-odzie. Marsz, dzielny naro-o-odzie.
a a
Odpoczniemy po swej pracy Odpoczniemy po swej pracy
E7 a E7 a
W ojczystej zagrodzie. W ojczystej zagrodzie.
10 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI PATRIOTYCZNE
E
Z głębi dziejów, z krain mrocznych, H A#C# H H A#C# H
E H7
Z puszcz odwiecznych, pól i stepów e G#G#G# d#c#c# H
H7
Nasz rodowód, nasz początek, c#c d#c# c#c #c# a H7 e
H7 E Matki, Ŝony w mrocznych izbach e e f#f# ef# g g
Hen od Piasta, Kraka, Lecha. a g# f#e d#c#c#H a H7 e
Wyszywały na sztandarach e e f#f# ef# g g
a H7 e F7
Długi łańcuch ludzkich istnień h h h a g f#a g Hasło: "Honor i Ojczyzna" ggaaagaa
a H7 e F7 H7
Połączonych myślą prostą: h h h a g f#a g I ruszała w pole wiara. aaaagahh
a /H7 e
śeby Polska, Ŝeby Polska, g g g f# f# f# f# e
H7 e
śeby Polska była Polską. H H g f# e d# f# e
a H7 e
a /H7 e
śeby Polska, Ŝeby Polska, g g g f# f# f# f# e I ruszała wiara w pole h h h a g f#a g
H7 e a H7 e
śeby Polska była Polską. H H g f# e d# f# e Od Chicago do Tobolska, h h h a g f#a g
H7 e
śeby Polska, Ŝeby Polska, H H d' c H H c h
E H7 e
Wtedy, kiedy los nieznany H H H H c#G# H H śeby Polska była Polską. H H h a g f# a g
A /A
H7 e
Rozsypywał nas po kątach, c#d#e d#c# H H A
śeby Polska, Ŝeby Polska, H H d' c H H c h
A
H7 e
Kiedy obce wiatry gnały c#H c#H c H c#c#
śeby Polska była Polską. H H h a g f# f#e
E
H7 e
Obce orły na proporcach, c#H c#c# G#A H H
śeby Polska, Ŝeby Polska, d'd'd'c c c c h
H7 e
śeby Polska była Polską. h h h a g f# a g
H7 e
śeby Polska, Ŝeby Polska, d'd'd'c c c c h
H7 C7
/a H7 e
Przy ogniskach wybuchała h h h a g f#a g
śeby Polska była Polską. H H h a g f#f#e
/a H7 e
NiezmoŜona nuta swojska: h h h a g f#a g
a /H7 C7
śeby Polska, Ŝeby Polska, g g g f# f# f# f# e
a H7 e
śeby Polska była Polską. d' c h a g f# f# e
a /H7 C7
śeby Polska, Ŝeby Polska, g g g f# f# f# f# e
a H7 e
śeby Polska była Polską. d c h a g f# f# e
a H7 e
Zrzucał uczeń portret cara, e e f#f# ef# g g
a H7 e
Ksiądz Ściegienny wznosił modły, e e f#f# ef# g g
F7
Opatrywał wóz Drzymała, ggaaagaa
F7 H7
Dumne wiersze pisał Norwid. aaaagahh
a H7 e
I kto szablę mógł utrzymać h h h a g f#a g
a H7 e
Ten formował legion, wojsko h h h a g f#a g
a /H7 e
śeby Polska, Ŝeby Polska, g g g f# f# f# f# e
a H7 e
śeby Polska była Polską. H H g f# e d# f# e
a /H7 e
śeby Polska, Ŝeby Polska, g g g f# f# f# f# e
a H7 e
śeby Polska była Polską. H H g f# e d# f# e
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI PATRIOTYCZNE 11
G7 C
Witaj maj!, Piękny maj,
G7 C
U Polaków błogi raj.
G7 C
Witaj maj!, Piękny maj,
G7 C
U Polaków błogi raj.
12 ŚPIEWNIK POPULARNY --
G E7 a
BOśE, COŚ POLSKĘ BoŜe najświętszy, od którego woli
D7 a D7 G
ddcHHHHAHdc ccHAAeedccH Istnienie świata całego zaleŜy,
ddcHHHHAHdc ccHAAeedccH G E7 a
d d d e e f# f# e f# g d g f# e d H d e d c A A G Wyrwij lud polski z tyranów niewoli.
D7 a D7 G
G E7 a Wspieraj szlachetne zamiary młodzieŜy.
BoŜe, coś Polskę przez tak liczne wieki G7 C D7 G
D7 a D7 G Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
Otaczał blaskiem potęgi i chwały, e C G E7 a D G
G E7 a Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!
Coś ją osłaniał tarczą Swej opieki G E7 a
D7 a D7 G BoŜe najświętszy, przez Chrystusa rany
Od nieszczęść, które przygnębić ją miały D7 a D7 G
G7 C D7 G Świeć wiekuiście nad braćmi zmarłemi,
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie: G E7 a
e C G E7 a D G Wejrzyj na lud Twój niewolą znękany.
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie! D7 a D7 G
Przyjmij ofiary synów polskiej ziemi.
G E7 a G7 C D7 G
Ty, któryś polem, tknięty jej upadkiem, Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
D7 a D7 G e C G E7 a D G
Wspierał walczących za najświetszą sprawę, Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!
G E7 a G E7 a
A chcąc świat cały mieć jej męstwa świadkiem, Gdy naród polski dzisiaj we łzach tonie,
D7 a D7 G D7 a D7 G
W nieszczęściach samych pomnaŜał jej sławę. Za naszych braci poległych błagamy,
G7 C D7 G G E7 a
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie: Cierniem męczeństwa uwieńczyli skronie,
e C G E7 a D G D7 a D7 G
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie! A nam wolności otworzyli bramy.
G7 C D7 G
G E7 a Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
Wróć naszej Polsce świetność staroŜytną. e C G E7 a D G
D7 a D7 G Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!
UŜyźniaj pola, spustoszałe łany, G E7 a
G E7 a Niedawnoś wolność zabrał z polskiej ziemi
Niech szczęście, wolność na wieki w niej kwitną D7 a D7 G
D7 a D7 G I łez krwi naszej popłynęli rzeki,
Poprzestań kary, BoŜe zagniewany. G E7 a
G7 C D7 G JakŜe to musi być okropnie z temi,
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie: D7 a D7 G
e C G E7 a D G Którym ojczyznę zabierasz na wieki.
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie! G7 C D7 G
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
G E7 a e C G E7 a D G
BoŜe, którego ramię sprawiedliwe Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!
D7 a D7 G G E7 a
śelazne berła władców świata kruszy, Oddalaj od nas klęski, mordy, znoje.
G E7 a D7 a D7 G
Zniwecz twych wrogów zamiary szkodliwe. OkaŜ się ojcem nas dziećmi Twojemi,
D7 a D7 G G E7 a
Obudź nadzieję polskiej naszej duszy. Którzy wyleli łez tysiące zdroje,
G7 C D7 G D7 a D7 G
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie: Za matkę Polskę, o nią Cię prosiemy.
e C G E7 a D G G7 C D7 G
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie! Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
e C G E7 a D G
G E7 a Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!
BoŜe najświętszy, przez Twe wielkie cudy G E7 a
D7 a D7 G Jedno Twe słowo, o wielki nasz Panie,
Oddalaj od nas klęski, mordy boju, D7 a D7 G
G E7 a W chwili nas z prochów wskrzesić będzie zdolne,
Połącz wolności węŜłem Twoje ludy G E7 a
D7 a D7 G A gdy zasłuŜym na Twe ukaranie,
Pod jedno berło Anioła pokoju D7 a D7 G
Obróć nas w prochy, ale w prochy wolne.
G7 C D7 G G7 C D7 G
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie: Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
e C G E7 a D G e C G E7 a D G
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie! Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!
G E7 a
Powstała z grobu na Twe władne słowo
D7 a D7 G
Polska, wolności narodów chorąŜy,
G E7 a
Pierzchały straŜe, a ponad jej głową
D7 a D7 G
Znowu swobodnie Orzeł Biały krąŜy!.
G7 C D7 G
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
e C G E7 a D G
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- 13
G D7
WARSZAWIANKA 1831 ROKU Wstań, Kościuszko, ugodź serca,
G D7 G
GHdHgHdcA GAHHAdcHAG
GHdHgHdcA GAHHAdcHAG
Co litością mamić śmią.
G D7
F#G A A f# e d d c# d c# H H f#A# H
G H d H g f# f# e g e d H d c A G ZnałŜe litość ów morderca,
G D7 G
G D7 Który Pragę zalał krwią?
Oto dziś dzień krwi i chwały, D7 F#
G D7 G Niechaj krew tę dziś spłaci,
Oby dniem wskrzeszenia był h F7# h
G D7 Niech nią zrosi grunt zły gość;
W gwiazdę Francji Orzeł Biały G C
G D7 G Laur męki naszej braci
Patrząc, lot swój w niebo wzbił G D G
D7 F# Bujniej będzie po niej rość.
A nadzieją podniecany C G
h F7# h Hej, kto Polak na bagnety!
Woła do nas z górnych stron ........................................
G C G D7
„Powstań Polsko, skrusz kajdany, Tocz, Polaku, bój zacięty,
G D G G D7 G
Dziś twój tryumf albo zgon. Ulec musi dumny car,
C G G D7
Hej, kto Polak na bagnety!
D7 G PokaŜ jemu pierścień święty
śyj, swobodo, Polsko, Ŝyj! G D7 G
C G Nieulękłych Polek dar.
Takim hasłem cnej podniety D7 F#
D7 G Niech to godło ślubów drogich
Trąbo nasza, wrogom grzmij, h F7# h
G D
Trąbo nasza, wrogom grzmij.
G Wrogom naszych wróŜy grób,
G C
G D7 Niech krwią zlane w bojach srogich
Na koń woła kozak mściwy, G D G
G D7 G Nasz z wolnością świadczy ślub.
Karać bunty polskich rot. C G
G D7 Hej, kto Polak na bagnety!
Bez Bałkanów są ich niwy, ...................
G D7 G
Wszystko jeden zgniecie lot. G D7
D7 F# Wy, przynajmniej, coście legli
Stój! Za Bałkan pierś ta stanie, G D7 G
h F7# h W obcych krajach za kraj swój,
Car wasz mierzy płonny łup, G D7
G C Bracia nasi, z grobów zbiegli,
Z wrogów naszych nie zostanie G D7 G
G D G Błogosławcie bratni bój.
Na tej ziemi, chyba trup. D7 F#
C G Lub zwycięŜyć – lub gotowi
Hej, kto Polak na bagnety! h F7# h
D7 G
śyj, swobodo, Polsko, Ŝyj! Z trupów naszych tamę wznieść,
G C
C G
Takim hasłem cnej podniety By krok spóźnić olbrzymowi,
D7 G G D G
Trąbo nasza, wrogom grzmij, Co chce światu pęta nieść.
G D G
Trąbo nasza, wrogom grzmij. C G
Hej, kto Polak na bagnety!
G D7 ....................
Droga Polsko, dzieci twoje
G D7 G G D7
Dziś szczęśliwych doszły chwil. Grzmijcie bębny, ryczcie działa,
G D7 G D7 G
Od tych sławnych, gdy ich boje Dalej dzieci w gęsty szyk.
G D7 G G D7
Wieńczył Kremlin, Tybr i Nil. Wiedzie hufce wolność, chwała,
D7 F# G D7 G
Lat dwadzieścia naszę męŜe Tryumf błyska w ostrzu pik.
h F7# h D7 F#
Los po obcych krajach siał. Leć, nasz Orle, w górnym pędzie,
G C h F7# h
Dziś, o matko, kto polęŜe, Sławie, Polsce, światu słuŜ.
G D G G C
Na twym łonie będzie spał Kto przeŜyje – wolnym będzie.
C G G D G
Hej, kto Polak na bagnety! Kto umiera – wolnym juŜ.
D7 G
śyj, swobodo, Polsko, Ŝyj! C G
C G Hej, kto Polak na bagnety!
Takim hasłem cnej podniety ........................
D7 G
Trąbo nasza, wrogom grzmij,
G D G
Trąbo nasza, wrogom grzmij.
14 ŚPIEWNIK POPULARNY --
A a g f e d d d c# d e e A H c# d d e f g
A7 d A7 d
Śmiało podnieśmy sztandar nasz w górę, Hura! Zerwijmy z carów korony,
A7 d A7 d
Choć burza wrogich Ŝywiołów wyje, Gdy ludy dotąd chodzą w cierniowej,
A7 d A7 d
Choć nas dziś gnębią siły ponure, I w krwi zatopmy nadgniłe trony,
A7 d A7 d
ChociaŜ niepewne jutro niczyje Spurpurowiałe we krwi ludowej!
F C7 F C7
O, bo to sztandar całej ludzkości, Ha! Zemsta straszna dzisiejszym katom,
C7 F C7 F
To hasło święte, pieśń zmartwychwstania, Co wysysają Ŝycie z milionów!
d d
To tryumf pracy, sprawiedliwości, Ha! Zemstwa carom i plutokratom,
A7 D A7 D
To zorza wszystkich ludów zbratania! A przyjdzie Ŝniwo przyszłości plonów!
F C7 F C7
Naprzód, Warszawo, na walkę krwawą Naprzód, Warszawo, na walkę krwawą
d D g C7 d D g C7
Świętą a prawą, marsz, marsz, Warszawo! Świętą a prawą, marsz, marsz, Warszawo!
d C7 d C7
Naprzód, Warszawo, na walkę krwawą Naprzód, Warszawo, na walkę krwawą
F C7 F F C7 F
Świętą a prawą, marsz, marsz, Warszawo! Świętą a prawą, marsz, marsz, Warszawo!
A7 d
Dziś, gdy roboczy lud ginie z głodu,
A7 d
Zbrodnią w rozkoszy tonąć jak w błocie,
A7 d
I hańba temu, kto z nas za młodu
A7 d
Lęka się stanąć choć na szafocie!
F C7
O, nie bez śladu kaŜdy z tych skona,
C7 F
Co Ŝycie sprawie oddaje w darze,
d
Bo nasz zwycięski marsz ich imiona
A7 D
Milionom ludzi ku czci przekaŜe!
F C7
Naprzód, Warszawo, na walkę krwawą
d D g C7
Świętą a prawą, marsz, marsz, Warszawo!
d C7
Naprzód, Warszawo, na walkę krwawą
F C7 F
Świętą a prawą, marsz, marsz, Warszawo!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- 15
C F C F
Gdy naród dod boju wystąpił z oręŜem, Lecz kiedy wybije godzina powstania,
G C G C
Panowie o czynszach radzili, Magnatom lud ucztę zgotuje,
C F C F
Gdy naród zawołał: „Umrzem lub zwycięŜym!” Muzykę piekielną zaprosi do grania,
G C G C
Panowie w stolicy bawili. A szlachta niech wtedy tańcuje.
F C F C
O, cześć wam, panowie magnaci, O, cześć wam, panowie magnaci,
F C F C
Za naszą niewolę, kajdany, Za naszą niewolę, kajdany,
C F C F
O, cześć wam, ksiąŜęta, hrabiowie, prałaci, O, cześć wam, ksiąŜęta, hrabiowie, prałaci,
G C G C
Za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany. Za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.
C F C F
Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara Powstańcy nie znają wiedeńskich traktatów,
G C G C
Rękami czarnymi od pługa. Nie wchodzą w układy z carami,
C F C F
Panowie w stolicy kurzyli cygara, Lecz biją Moskali, wieszają magnatów
G C G C
Radzili o braciach zza Buga. I mścić się umieją stryczkami.
F C F C
O, cześć wam, panowie magnaci, O, cześć wam, panowie magnaci,
F C F C
Za naszą niewolę, kajdany, Za naszą niewolę, kajdany,
C F C F
O, cześć wam, ksiąŜęta, hrabiowie, prałaci, O, cześć wam, ksiąŜęta, hrabiowie, prałaci,
G C G C
Za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany. Za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.
C F
Wszak waszym był ojcem ów niecny kunktator
G C
Co wzbudzał wśród wrogów obawę,
C F
I wódz ten naczelny, poboŜny dyktator,
G C
I zdrajca, co sprzedał Warszawę.
F C
O, cześć wam, panowie magnaci,
F C
Za naszą niewolę, kajdany,
C F
O, cześć wam, ksiąŜęta, hrabiowie, prałaci,
G C
Za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.
16 ŚPIEWNIK POPULARNY --
MAZUR KAJDANIARSKI
ccedcgGGAH ccedcgg
C G
C G Nasi pomszczą, jak naleŜy
Do mazura stań wesoło, C G
C G Śmierć zmarłego brata
Buntownicza wiaro! F C
F C I na grób mu zamiast wieńca
Suń wesoło, dalej wkoło, G7 C
G7 C Rzucą głwę kata.
Warszawo i Karo!
C G
C G Zgrzyt łańcuchów i szczęk broni -
Wróg ma dla nas kajdan duŜo, C G
C G To mazur ochoczy.
Ma teŜ duŜo turem. F C
F C Od tej nuty serce rośnie
My weseli, bo kajdany G7 C
G7 C I śmieją się oczy.
Dzwonią nam mazurem.
C G
C G A gdy tańca czas nadejdzie,
Nam pałacem turma – Kara, C G
C G Nasze kazamaty
Dla nas strój balowy: F C
F C Wam wybiją takt mazura
KatorŜnicza kurtka szara G7 C
G7 C Łańcuchem o kraty.
I znaczek pąsowy!
C G
C G Taki będzie silny, dziarski,
W tych pałacach i w tych strojach C G
C G śe pękną ogniwa,
Hulamy ochoczo, F C
F C A nasz mazur kajdaniarski
Bo nam myśli i sumienia G7 C
G7 C Pół Polski zaspiewa.
Zgryzoty nie mroczą.
C G
C G I po kraju dźwięk przeleci
Uczuć naszych mur nie studzi, C G
C G Jako marsz parady,
Płoną one Ŝarem, F C
F C W takt mazura pójdzie raźno
I w tym piekle Ŝyjem młodzi, G7 C
G7 C Lud na barykady.
Całym Ŝycia czarem!.
C G
C G Gdy na skoczne te akordy
Dziewcząt naszych ocząt blaski C G
C G Wstanie lud nasz cały,
Nie mglą łzy zwątpienia, F C
F C To najśmielsi poprowadzą
Bohaterskich ich serduszek G7 C
G7 C Raźny mazur biały.
Nie łamią cierpienia.
C G
I wesołych piosnek dźwięki
C G
Z ich ust płyną miłe,
F C
śe nie zgadniesz, jak bolesne
G7 C
Zgryzoty nie mroczą.
C G
Gdy któregoś stryczek zdusi -
C G
I to bagatela:
F C
Bo człek kaŜdy umrzeć musi -
G7 C
Gwałt rodzi mściciela.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- 17
/a
Jeden zraniony, drugi zabity,
/a E
Krew się polała grudniowym świtem.
/E
To władza strzela do robotników.
E a
Janek Wiśniewski padł.
/G C C
Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska,
C G
Idźcie do domu, skończona walka!
E a
Świat się dowiedział, nic nie powiedział.
F E a
Janek Wiśniewski padł.
/G C C
Nie płaczcie matki, to nie na darmo!
C G
Nad stocznią sztandar z czerwoną kokardą
E a
Za chleb i wolność, i nową Polskę
F E a
Janek Wiśniewski padł.
/G C C
Nie płaczcie matki, to nie na darmo!
C G
Nad stocznią sztandar z czerwoną kokardą
E a
Za chleb i wolność, i nową Polskę
F E a
Janek Wiśniewski padł.
18 ŚPIEWNIK POPULARNY --
MURY
e-mol
e e f#e f#g f#e e e e g f#e f#
e e f#e f#g f#e e e e d#c#d#e
e H7 e e e H7 e e
On natchniony i młody był, AŜ zobaczyli ilu ich,
e e H7 e e H7
Ich nie policzyłby nikt. Poczuli siłę i czas,
e H7 e e e H7 e e
On dodawał im pieśnią sił, I z pieśnią, Ŝe juŜ blisko świt,
e H7 e e H7 e
Śpiewał, Ŝe blisko juŜ świt. Szli ulicami miast.
e H7 e e e H7 e e
Świec tysiące palili mu, Zwalali pomniki i rwali bruk...
e e H7 e e H7
Znad głów unosił się dym, Ten z nami! Ten przeciw nam!
a H7 e e e H7 e e
Śpiewał, Ŝe czas by runął mur, Kto sam, ten nasz największy wróg!
e H7 e e H7 e
Oni śpiewali wraz z nim. A śpiewak takŜe był sam
f#e H d#f#d#e g f#e H d#f#d#e
e f#g a f#a f#h g f#e H d#f#d#e e e H7 e
e e H7 e Patrzył na równy tłumów marsz,
Wyrwij murom zęby krat, e e H7 e
e e H7 e Milczał, wsłuchany w kroków huk,
Zerwij kajdany, połam bat, e a e
e a e A mury rosły, rosły, rosły
A mury runą, runą, runą e e H7 e
e e H7 e Łańcuch kołysał się u nóg.
I pogrzebią stary świat.
e H7 e e
Wkrótce na pamięć znali pieśń
e e H7
Sama melodia bez słów
a H7 e e
Niosła ze sobą starą treść,
e H7 e
Dreszcze na wskroś serc i dusz.
e H7 e e
Śpiewali więc, klaskali w rytm,
e e H7
Jak wystrzał poklask ich brzmiał
e H7 e e
I ciąŜył łańcuch, zwlekał świt,
e H7 e
On wciąŜ śpiewał i grał
e e H7 e
Wyrwij murom zęby krat,
e e H7 e
Zerwij kajdany, połam bat,
e a e
A mury runą, runą, runą
e e H7 e
I pogrzebią stary świat.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- 19
C F G7 C
Vivant omnes virgines, Graciles formosae;
C F G7 C
Vivant omnes virgines, Graciles formosae;
G
Vivant et mulieres,
G
Tenerae amabiles,
F C
Bonae laboriosae.
F G C
Bonae laboriosae.
C F G7 C
Vivat et Res Publika Et Qui Illam regit;
C F G7 C
Vivat et Res Publika Et Qui Illam regit;
G
Vivat nostra Civatas,
G
Maecenatum charitas,
F C
Qui nos hic protegit.
F G C
Qui nos hic protegit.
20 ŚPIEWNIK POPULARNY -- KOLĘDY I PIEŚNI
KOLĘDY I PIEŚNI C G7 C G7 C G7 C
WŚRÓD NOCNEJ CISZY I my czekamy na Ciebie, Pana,
C G7 C G7 C G7 C
7-Kol C-dur
A skoro przyjdziesz na głos kapłana
cdHcG eefde cdHcG eefde C a d G7
cecefdHG cecefdHG Padniemy na twarz przed Tobą,
ccdde ccddc C a d G7
Wierząc, Ŝeś jest pod osobą
C G7 C
Chleba i wina
C G7 C G7 C G7 C C G7 C
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi Chleba i wina
C G7 C G7 C G7 C
Wstańcie pasterze, Bóg się wam rodzi C a d G7
Padniemy na twarz przed Tobą,
C a d G7 C a d G7
Czym prędzej się wybierajcie Wierząc, Ŝeś jest pod osobą
C a d G7 C G7 C
Do Betlejem pospieszajcie Chleba i wina
C G7 C C G7 C
Przywitać Pana Chleba i wina
C G7 C
Przywitać Pana
C a d G7 GDY ŚLICZNA PANNA
Czym prędzej się wybierajcie 17-Kol C-dur
C a d G7
Do Betlejem pospieszajcie GAHcc dfeddc GAHcc dfeddc
C G7 C edecd HdcHAG ededf egfedcdc
Przywitać Pana
C G7 C
Przywitać Pana
C F G C d G7 C
Gdy śliczna Panna Syna kołysała,
C G7 C G7 C G7 C C F G C d G7 C
Poszli, znaleźli dzieciątko w Ŝłobie Z wielkim weselem tak Jemu śpiewała:
C G7 C G7 C G7 C C a d G7 F C
Z wszystkimi znaki danymi sobie: Lili, lili laj, moje Dzieciąteczko,
C a d C d G7 C
C a d G7 Lili, lili laj, śliczne Paniąteczko.
Jako Bogu cześć mu dali
C a d G7
A witając zawołali C F G C d G7 C
C G7 C Wszystko stworzenie, śpiewaj Panu swemu,
Z wielkiej radości C F G C d G7 C
C G7 C PomóŜ radości wielkiej sercu memu.
Z wielkiej radości C a d G7 F C
Lili, lili laj, wielki Królewiczu,
C a d C d G7 C
C a d G7 Lili, lili laj, niebieski Dziedzicu.
Jako Bogu cześć mu dali
C a d G7
A witając zawołali C F G C d G7 C
C G7 C Sypcie się z nieba, śliczni Aniołowie,
Z wielkiej radości C F G C d G7 C
C G7 C Śpiewajcie Panu, niebiescy duchowie.
Z wielkiej radości C a d G7 F C
Lili, lili laj, mój wonny Kwiateczku,
C a d C d G7 C
Lili, lili laj, w ubogim Ŝłobeczku.
C G7 C G7 C G7 C
Ach, witaj , Zbawco, z dawna Ŝądany
C G7 C G7 C G7 C C F G C d G7 C
Cztery tysiące lat wyglądany! Cicho wietrzyku, cicho południowy,
C F G C d G7 C
C a d G7
Na Ciebie króle, prorocy Cicho powiewaj, niech śpi Panicz nowy
C a d G7 F C
C a d G7
Czekali, a tyś tej nocy Lili, lili laj, mój wdzięczny Synaczku,
C a d C d G7 C
C G7 C
Nam się objawił Lili, lili laj, miluchny robaczku.
C G7 C
Nam się objawił C F G C d G7 C
C a d G7
ŚpijŜe juŜ wdzięcznie, moja perło droga,
C F G C d G7 C
Na Ciebie króle, prorocy Niech Ci snu nie rwie Ŝadna przykra trwoga.
C a d G7 C a d G7 F C
Czekali, a tyś tej nocy Lili, lili laj, mój śliczny Rubinie,
C G7 C C a d C d G7 C
Nam się objawił Lili, lili laj, póki sen nie minie.
C G7 C
Nam się objawił
ŚPIEWNIK POPULARNY -- KOLĘDY I PIEŚNI 21
G g g f# e e e e d c H d g d c H H A
G g g f# e e e e d c H d g d c H H A
cAHcddHdd cAHcddHdd
c A H c d d H d d c A H c d F# A G
G a D7
G a D7
Bóg się ro-odzi, moc truchle-eje, Potem i-i króle widzia-ani
G C G D7
G C G D7
Pan niebiosów obnaŜony; Cisną się między prostotą,
G a D7
G a D7
Ogień krze-epnie, blask ciemnie-eje, Niosąc da-ary Panu w da-ani:
G C G D7
G C G D7
Ma granice Nieskończony. Mirę, kadzidło i złoto.
D7 G
D7 G
Wzgardzony, okryty chwałą, Bóstwo to razem zmieszało
D7 G
D7 G
Śmiertelny, Król nad wiekami! Z wieśniaczymi ofiarami,
D7 G E7
D7 G E7
A słowo ciałem się stało A słowo ciałem się stało
a D7 G
a D7 G
I mieszkało między nami. I mieszkało między nami.
D7 G
D7 G
Wzgardzony, okryty chwałą, Bóstwo to razem zmieszało
D7 G
D7 G
Śmiertelny, Król nad wiekami! Z wieśniaczymi ofiarami,
D7 G E7
D7 G E7
A słowo ciałem się stało A słowo ciałem się stało
a D7 G
a D7 G
I mieszkało między nami. I mieszkało między nami.
G a D7
G a D7
W nędznej szo-opie urodzo-ony, Podnieś rę-ękę, BoŜe Dzie-ecię,
G C GD7
G C G D7
śłób mu za kolebkę dano; Błogosław ojczyznę miłą
G a D7
G a D7
CóŜ jest, czy-ym był otoczo-ony? W dobrych ra-adach, w dobrym by-ycie
G C G D7
G C G D7
Bydło, pasterze i siano. Wspieraj jej siłę swą siłą.
D7 G
D7 G
Ubodzy, was to spotkało Dom nasz i majętność całą
D7 G
D7 G
Witać Go przed bogaczami. I wszystkie wioski z miastami!
D7 G E7
D7 G E7
A słowo ciałem się stało A słowo ciałem się stało
a D7 G
a D7 G
I mieszkało między nami. I mieszkało między nami.
D7 G
D7 G
Ubodzy, was to spotkało Dom nasz i majętność całą
D7 G
D7 G
Witać Go przed bogaczami. I wszystkie wioski z miastami!
D7 G E7
D7 G E7
A słowo ciałem się stało A słowo ciałem się stało
a D7 G
a D7 G
I mieszkało między nami. I mieszkało między nami.
22 ŚPIEWNIK POPULARNY -- KOLĘDY I PIEŚNI
C G7 C G7
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem, C G7 C
C F C G7 Pójdźmy wszyscy do stajenki,
Wesoła nowina, C G7 C
C G7 C G7 Do Jezusa i Panienki.
śe Panna czysta, Ŝe Panna czysta, F G7 C a
C F C G7 Powitajmy Maleńkiego
Porodziła Syna. G7 C A7
G C I Maryję, Matkę Jego.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi, d G7 C a
G C Powitajmy Maleńkiego
Anieli grają, króle witają, G7 F C
C d C d I Maryję, Matkę Jego.
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają,
C A7 d G7 C
Cuda, cuda ogłaszają.
G C
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi, C G7 C
G C Witaj, Jezu ukochany,
Anieli grają, króle witają, C G7 C
C d C d Od patryjarchów czekany,
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają, F G7 C a
C A7 d G7 C Od Proroków ogłoszony,
Cuda, cuda ogłaszają. G7 C A7
Od narodów upragniony.
C G7 C G7 d G7 C a
Maryja Panna, Maryja Panna Od Proroków ogłoszony,
C F C G7 G7 F C
Dzieciątko piastuje, Od narodów upragniony.
C G7 C G7
I Józef Święty, i Józef Święty
C F C G7
Ono pielęgnuje.
G C C G7 C
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi, Witaj, Dziecineczko w Ŝłobie,
G C C G7 C
Anieli grają, króle witają, Wyznajemy Boga w Tobie,
C d C d F G7 C a
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają, Coś się narodził tej nocy,
C A7 d G7 C G7 C A7
Cuda, cuda ogłaszają. Byś nas wyrwał z czarta mocy.
G C d G7 C a
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi, Coś się narodził tej nocy,
G C G7 F C
Anieli grają, króle witają, Byś nas wyrwał z czarta mocy.
C d C d
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają,
C A7 d G7 C
Cuda, cuda ogłaszają.
C G7 C G7
Choć w stajeneczce, choć w stajeneczce
C F C G7
Panna Syna rodzi,
C G7 C G7
PrzecieŜ on wkrótce, przecieŜ on wkrótce,
C F C G7
Ludzi oswobodzi.
G C
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi,
G C
Anieli grają, króle witają,
C d C d
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają,
C A7 d G7 C
Cuda, cuda ogłaszają.
G C
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi,
G C
Anieli grają, króle witają,
C d C d
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają,
C A7 d G7 C
Cuda, cuda ogłaszają.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- KOLĘDY I PIEŚNI 23
dHgeed HHcAAG
dHgeed HHcAAG
AAc AHHdH AAc AHHdH
d d d e e e f# f# f# g d e c H A G
G a D
G a D O niebieskie duchy
Gdy się Chrystus rodzi G a D G
G7 a D G I posłowie nieba,
I na świat przychodzi, G a D
G a D PowiedzcieŜ wyraźniej,
Ciemna noc w jasności G a D G
G a D G Co nam czynić trzeba,
Promienistej brodzi.
D7 G
D7 G Bo my nic nie pojmujemy,
Aniołowie się radują D7 G
D7 7 G Ledwo od strachu Ŝyjemy
Pod niebiosy wyśpiewują: G C D7
G C D7 „Gloria, gloria, gloria
„Gloria, gloria, gloria G C D7 G
G C D7 G In excelsis De-eo!”
In excelsis De-eo!”
D7 G
D7 G Bo my nic nie pojmujemy,
Aniołowie się radują D7 G
D7 7 G Ledwo od strachu Ŝyjemy
Pod niebiosy wyśpiewują: G C D7
G C D7 „Gloria, gloria, gloria
„Gloria, gloria, gloria G C D7 G
G C D7 G In excelsis De-eo!”
In excelsis De-eo!”
G a D
G a D Idźcie do Betlejem
Mówią do pasterzy, G a D G
G a D G Gdzie Dziecię zrodzone,
Którzy trzód swych strzegli, G aD
G a D W pieluszki powite,
Aby do Betlejem G a D G
G a D G W Ŝłobie połoŜone,
Czym prędzej pobiegli,
D7 G
D7 G Oddajcie Mu pokłon boski
Bo się narodził Zbawiciel, D7 G
D7 G On osłodzi wasze troski
Wszego świata Odkupiciel. G C D7
G C D7 „Gloria, gloria, gloria
„Gloria, gloria, gloria G C D7 G
G C D7 G In excelsis De-eo!”
In excelsis De-eo!”
D7 G
D7 G Oddajcie Mu pokłon boski
Bo się narodził Zbawiciel, D7 G
D7 G On osłodzi wasze troski
Wszego świata Odkupiciel. G C D7
G C D7 „Gloria, gloria, gloria
„Gloria, gloria, gloria G C D7 G
G C D7 G In excelsis De-eo!”
In excelsis De-eo!”
24 ŚPIEWNIK POPULARNY -- KOLĘDY I PIEŚNI
PRZYBIEśELI DO BETLEJEM
27-Kol C-dur
C C F C C C F C
PrzybieŜeli do Betlejem pasterze, I Anieli gromadami pilnują
C C F C C C F C
Grając skocznie Dzieciąteczku na lirze: Panna czysta wraz z Józefem piastują
C A7 d G C A7 d G
Chwała na wysokości, chwała na wysokości, Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
C F G C G7 C C F G C G7 C
A pokój na ziemi! A pokój na ziemi!
C A7 d G C A7 d G
Chwała na wysokości, chwała na wysokości, Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
C F G C G7 C C F G C G7 C
A pokój na ziemi! A pokój na ziemi!
C C F C C C F C
Oddawali swe ukłony w pokorze Poznali Go Mesyjaszem być prawym,
C C F C C C F C
Tobie z seca ochotnego, o BoŜe Narodzonym dzisiaj Panem łaskawym
C A7 d G C A7 d G
Chwała na wysokości, chwała na wysokości, Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
C F G C G7 C C F G C G7 C
A pokój na ziemi! A pokój na ziemi!
C A7 d G C A7 d G
Chwała na wysokości, chwała na wysokości, Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
C F G C G7 C C F G C G7 C
A pokój na ziemi! A pokój na ziemi!
C C F C
C C F C My Go takŜe Bogiem, Zbawcą juŜ znamy
Anioł Pański sam ogłosił te dziwy C C F C
C C F C I z całego serca wszyscy kochamy.
Których oni nie słyszeli, jak Ŝywi.
C A7 d G
C A7 d G Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
Chwała na wysokości, chwała na wysokości, C F G C G7 C
C F G C G7 C A pokój na ziemi!
A pokój na ziemi!
C A7 d G
C A7 d G Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
Chwała na wysokości, chwała na wysokości, C F G C G7 C
C F G C G7 C A pokój na ziemi!
A pokój na ziemi!
C C FC
Oto mu się wół i osioł kłaniają,
C C FC
Trzej królowie podarunki oddają.
C A7 d G
Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
C F G C G7 C
A pokój na ziemi!
C A7 d G
Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
C F G C G7 C
A pokój na ziemi!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- KOLĘDY I PIEŚNI 25
JEZUS MALUSIEŃKI
33-Kol e-mol
CICHA NOC
36-Kol G-dur
g f# e d# e f# H g f# e d# e f# H d e d H d e d H a a f# f# g g d
AHccHcddedcHAAH e e g f# e d e d H e e g f# e d e d H
AHccHcddedcHAAG a a c’ a f# g h g d H d c A G
e H7 G
Jezus Malusieńki Ci-icha noc, świę-ęta noc!
e H7 D7 G
LeŜy nagusieńki Pokój niesie ludziom wszem,
a D7 G E7 C A7 G
Płacze z zimna, nie dała Mu A u Ŝłó-óbka Ma-atka Święta
a D7 G C A7 G
Matula sukienki. Czuwa sa-ama u-uśmiechnięta
a D7 G E7 a D7 G A7
Płacze z zimna, nie dała Mu Nad Dziecią-ątka sne-em
a D7 G G D7 G
Matula sukienki. Na-ad Dziecią-ątka snem
e H7
Bo uboga była,
e H7 G
Rąbek z głowy zdjęła Ci-icha noc, świę-ęta noc!
a D7 G E7 D7 G
W który Dziecię owinąwszy Pastuszkowie od swych trzód
a D7 G C A7 G
Siankiem je nakryła Biegną wie-elce za-adziwieni,
a D7 G E7 C A7 G
W który Dziecię owinąwszy Za anie-elskim gło-osem pieni,
a D7 G a D7 G A7
Siankiem je nakryła Gdzie się spe-ełnił cu-ud,
G D7 G
e H7 Gdzie-e się spe-ełnił cud
Nie ma kolebeczki
e H7
Ani poduszeczki,
a D7 G E7
We Ŝłobie Mu połoŜyła G
a D7 G Ci-icha noc, świę-ęta noc!
Siana pod główeczki D7 G
a D7 G E7 Narodzony BoŜy syn,
We Ŝłobie Mu połoŜyła C A7 G
a D7 G Pan wielkie-ego ma-ajestatu
Siana pod główeczki C A7 G
Niesie dzi-iś całe-emu światu
e H7 a D7 G A7
Matusia truchleje, Odkupie-enie wi-in,
e H7 G D7 G
Serdeczne łzy leje; O-odkupie-enie win.
a D7 G E7
O mój Synu! wola Twoja,
a D7 G
Nie moja się dzieje.
a D7 G E7
O mój Synu! wola Twoja,
a D7 G
Nie moja się dzieje.
e H7
Przestań płakać, proszę,
e H7
Bo Ŝalu nie zniosę.
a D7 G E7
Dosyć go mam z męki Twojej,
a D7 G
Którą w sercu noszę.
a D7 G E7
Dosyć go mam z męki Twojej,
a D7 G
Którą w sercu noszę.
e H7
Pokłon oddawajmy,
e H7
Bogiem je wyznajmy,
a D7 G E7
To Dzieciątko uboŜuchne
a D7 G
Ludziom ogłaszajmy
a D7 G E7
To Dzieciątko uboŜuchne
a D7 G
Ludziom ogłaszajmy.
26 ŚPIEWNIK POPULARNY -- KOLĘDY I PIEŚNI
a d a E7
Hej! Ludzie prości, Bóg z nami gości,
a d C E7
Skończony czas niedoli;
a d a E7
On daje siebie, chwała na niebie,
F d a E7 a
Pokój wam dobrej woli.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- KOLĘDY I PIEŚNI 27
LULAJśE JEZUNIU
55-Kol G-dur
G D7 D7 G G E7 a D7 C G
LulajŜe, Jezuniu, moja perełko, LulajŜe, róŜyczko najozdobniejsza,
G D7 D7 G G E7 a D7 C G
Lulaj ulubione me pieścidełko. LulajŜe lilijko najprzyjemniejsza.
G C a G G C a G
LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj! LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj!
G D7 D7 G G D7 D7 G
A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj. A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj.
G C a G G C a G
LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj! LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj!
G D7 D7 G G D7 D7 G
A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj. A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj.
G D7 D7 G G D7 D7 G
ZamknijŜe znuŜone płaczem powieczki. LulajŜe, przyjemna oczom gwiazdeczko,
G D7 D7 G G D7 D7 G
UtulŜe zmęczone łkaniem usteczki. Lulaj najśliczniejsze świata słoneczko.
G C a G G C a G
LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj! LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj!
G D7 D7 G G D7 D7 G
A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj. A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj.
G C a G G C a G
LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj! LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj!
G D7 D7 G G D7 D7 G
A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj. A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj.
G D7 D7 G
LulajŜe, piękniuchny mój aniołeczku, G D7 D7 G
G D7 D7 G Dobranoc, wszyscy się spać zabierajcie
LulajŜe wdzięczniuchny świata kwiateczku. G D7 D7 G
Mojego Dzieciątka nie przebudzajcie.
G C a G
LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj! G C a G
G D7 D7 G LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj!
A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj. G D7 D7 G
G C a G A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj.
LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj! G C a G
G D7 D7 G LulajŜe, Jezuniu, lulajŜe, lulaj!
A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj. G D7 D7 G
A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj.
28 ŚPIEWNIK POPULARNY -- KOLĘDY I PIEŚNI
C
G D
Choć wciąŜ chcę dalej iść
F C
Serdeczna Matko, Opiekunko ludzi, Niewiele mogę sam
D7 G C
Niech Cię płacz sierot, do litości wzbudzi! Więc wciąŜ podnoszę głos
G C D7 e a G
Wygnańcy Ewy do Ciebie wołamy, Wołam przyjdź!
C D G E7 a D7 G
Zlituj się, zlituj, niech się nie tułamy. C
Proszę przyjdź i utul mą
F C
Oblaną lękiem twarz
G D C
Do kogóŜ wzdychać mamy nędzne dziatki? Nim znów postawię krok
D7 G C
Tylko do Ciebie, ukochanej Matki Ty przyjdź.
G C D7 e a
U której serce otwarte kaŜdemu,
C D G E7 a D7 G C
A osobliwie nędzą strapionemu. Nim noc obudzi dzień
F C
Dotykiem jasnych mgieł
C
Nim świt rozświetli świat
G D G
ZasłuŜyliśmy, to prawda, przez złości Panie przyjdź!
D7 G
By nas Bóg karał rózgą surowości. C
G C D7 e a Wołam przyjdź, uciesz mój wzrok
Lecz kiedy Ojciec rozgniewany siecze F C
C D G E7 a D7 G Paletą jasnych barw
Szczęśliwy, kto się do Matki uciecze. C
Nim mnie zachwyci świat
C
Ty przyjdź.
G D
C
Dla Twego Serca wszystko Bóg uczyni, I tak poprowadź mnie
D7 G
F C
Daruje plagi, choć człowiek zawini. Przez ścieŜki ludzkich spraw
G C D7 e a
C
Jak Cię cna Matko, nie kochać serdecznie, Bądź w dzień radością dnia
C D G E7 a D7 G
G
Gdy się skryć moŜem pod Twój płaszcz bezpiecznie? W nocy snem
C
PomóŜ mi o Panie mój
F C
Poznawać Ŝycia kształt
C
Bym wciąŜ mógł dalej iść
C
Bym trwał
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TURYSTYCZNE 29
/a d E7 a
KRAJOBRAZY Konie zielone przebiegły galopem
/a H7 E7 a
I spod ich kopyt wytrysnęły kwiaty,
/a d E7 a
śaby w sadzawce rozpaliły ogień
/a a d /a H7 E7 a
Woła mnie, woła mnie jesienią Na niebie księŜyc pozapalał gwiazdy.
E7 a
Wiatr od potonin, od Wetliny,
F d /a d G7 C
Dęby jak koral się czerwienią Nad brzegiem stawu wsłuchany w krzyk czajek,
E7 a /A7 d G7 C
W zgubionych listach od dziewczyny. Owiany mocną wonią tataraku
/a d E7 a
Patrzyłeś w gwiazdy na samym dnie stawu,
/a H7 H7 E a
Mówiłeś do mnie, Ŝe przemija lato.
a d
Stromo ścieŜkami pnie się Otryt,
E7 a A7 d
Swierki w obłoków patrzą lustra, Lato pachnące miętą,
F d G7 C
Wrzesień od rannej rosy mokry Lato koloru malin,
E7 a d E7 a
Okrywa pola białą chustą. Lato zielonych lasów,
H7 E7 a
Lato kukułek i czajek.
a d
A7 d
Rwącym strumieniem niebo płynie, Lato pachnące miętą,
E7 a
G7 C
Przyszłość przeszłości nie pamięta. Lato koloru malin,
F d
d E7 a F
Ponad drogami i w dolinie Lato zielonych lasów,
E7 a
H7 E7 a
Echem kołacze się kolęda. Lato kukułek i czajek.
/a a d /a d E7 a
Woła mnie, woła mnie jesienią Konie zielone przebiegły galopem,
E7 a /a H7 E7 a
Wiatr od połonin, od Wetliny, Pod kopytami zwiędły leśne kwiaty,
F d /a d E7 a
Tylko zgubionych listów nie mam śaby w sadzawce wygasiły ogień
E7 a /a H7 E7 a
I chyba nie mam juŜ dziewczyny. I ciemne chmury przesłoniły gwiazdy.
/a d G7 C
Znad brzegu stawu daleki wracałeś,
/A7 d G7 C
A staw zamierał w woni tataraku,
/a d E7 a
Mówiłeś do mnie, daleki i obcy,
/a H7 H7 E a
śe przeminęło chyba nasze lato.
A7 d
Lato pachnące miętą,
G7 C
Lato koloru malin,
d E7 a
Lato zielonych lasów,
H7 E7 a
Lato kukułek i czajek.
A7 d
Lato pachnące miętą,
G7 C
Lato koloru malin,
d E7 a
Lato zielonych lasów,
H7 E7 a
Lato kukułek i czajek.
30 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TURYSTYCZNE
a
Jak to miło wędrować z plecakiem Błękit jeziora dokoła,
d a
DroŜynami z daleka od miast, A tam w oddali gdzieś las
d a
Gdy piosenką witają nas ptaki, Słońce i przestrzeń nas woła,
E7 a
Gdy piosenką rozdzwoni się las. Tutaj więc spędź wolny czas.
a d
Hej, Mazury - jak wy cudne,
Jak to miło nocować w namiocie F C
Gdzie jest taki drugi kraj.
I raniutko na jasny wyjść świat d a
Tu zapomnisz chwile trudne,
A tu szumią wysokie paprocie E7 a
Tu przeŜyjesz Ŝycia maj.
I na liściach wesoło gra wiatr a d
Do namiotu od ogniska
F C
Wędrujemy, wędrujemy Trzeba wracac pora, czas,
d a
ŚcieŜynami zielonymi czy to słońce, czy to deszcz, JuŜ nadchodzi nocka bliska,
E7 a
Wędrujemy po ojczystej naszej ziemi, Hej, Mazury, witam was.
By ją zwiedzić wzdłuŜ i wszerz.
a
Chłopak z dziewczyną ze wzgórza
d a
Patrzą na las w głębi wód.
Jak to miło pod cieniem jarzębin d a
Słońce się w falach zanurza,
Iść na przełaj, to w górę, to w dół, E7 a
Nadchodzi zmierzch, powiał wiatr.
Gęstwę boru przenikać do głębin,
a d
Pojąć Ŝycie owadów i pszczół. Hej, Mazury - jak wy cudne,
F C
Gdzie jest taki drugi kraj.
Zbierać słodkie, pachnące jagody, d a
Tu zapomnisz chwile trudne,
Poznać kwiaty z zapachów i nazw, E7 a
Tu przeŜyjesz Ŝycia maj.
Pod drzewami się uczyć przyrody, a d
Do namiotu od ogniska
Gdy gromadą idziemy przez las. F C
Trzeba wracac pora, czas,
d a
Wędrujemy, wędrujemy JuŜ nadchodzi nocka bliska,
E7 a
ŚcieŜynami zielonymi Hej, Mazury, witam was.
/a d a d
Rudy gość na trąbie gra Rudy step, a w stepie mgła
a a
Pieśń stepową Srebrnolica.
F G7 C F G7 C
A step, szeroki step A step, szeroki step,
A7 d A7 d
Umyka mu spod nóg. JuŜ umilkł trąby głos.
C /A7/A7 C /A7/A7
Niebo zaś nad głową Płacze krasawica -
E7 a E7 a
Grzbiet napina swój. Ktoś odjechał stąd.
D a D a
Kozaki, ech junaki, Kozaki, ech junaki,
D a D a
Dziewoje, ech krasiwe, Dziewoje, ech krasiwe,
d a d a
Piękne i leniwe, Piękne i leniwe,
d d
Śpiewają i grają swą pieśń: Śpiewają i grają swą pieśń:
a a
O miłości i o dniu, O miłości i o dniu,
a a
Który przyjdzie. Który przyjdzie.
F G7 C F G7 C
A stada koni jak wiatr A stada koni jak wiatr
A7 d A7 d
Przecinają step. Przecinają step.
C /A7/A7 C /A7/A7
To jest raj kozaczy, To jest raj kozaczy,
E7 a E7 a
To jest nasza pieśń. To jest nasza pieśń.
/a d
Dosiadł konia rudy gość,
a
Zabrał trąbę,
F G7 C
A step, szeroki step
A7 d
Na skrzydłach go niósł
C /A7/A7
Koń ze złotych strun
E7 a
Grzbiet napina swój.
D a
Kozaki, ech junaki,
D a
Dziewoje, ech krasiwe,
d a
Piękne i leniwe,
d
Śpiewają i grają swą pieśń:
a
O miłości i o dniu,
a
Który przyjdzie.
F G7 C
A stada koni jak wiatr
A7 d
Przecinają step.
C /A7/A7
To jest raj kozaczy,
E7 a
To jest nasza pieśń.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TURYSTYCZNE 33
OD TURBACZA W GÓRACH
92-WP1 d-mol 132-WP1 G-dur
C G D7
Dalej, wesoło, niech popłynie gromki śpiew, I znów zakwitły jabłonie,
F C D7 G
Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drzew. Zielenią pokrył się gaj.
C G C
Niech spędzi z czota wszelki smutek, wszelki cień, Świat w blaskach słońca tonie,
G7 C D7 G
Wszak słoneczny mamy dzień. Po łąkach chodzi maj.
C G D7
Tra la la la la la la la Tra, la, la, tra, la, la,
F C D7 G
W sercu radość się rozpala. Tra, la la, la, la, la, la, la, la, la, la,
C G D7
Tra la la la la la la la, Tra, la, la, tra, la, la,
G7 C D7 G
chcemy słońca, chcemy Ŝyć. Tra, la la, la, la, la, la, la, la.
G D7
Skowronka piosenka płynie,
C D7 G
Harce, wycieczki, obozowych przeŜyć moc, Kukułka kuka wśród drzew,
F C G C
Piosnki gorące, mknące, jak kamyki z proc, Gdzieś z góry ku dolinie
C D7 G
Serca, złączone bratrtich uczuć cudną grą Dzieczęcy płynie śpiew.
G7 C
Pozdrowienia ku nam ślą.
G D7
C Tra, la, la, tra, la, la,
Tra la la la la la la la D7 G
F C Tra, la la, la, la, la, la, la, la, la, la,
W sercu radość się rozpala. G D7
C Tra, la, la, tra, la, la,
Tra la la la la la la la, D7 G
G7 C Tra, la la, la, la, la, la, la, la.
chcemy słońca, chcemy Ŝyć. G D7
Hop, hop – zawołaj radośnie,
D7 G
Hop, hop – odpowie ci las,
C G C
Raźno harcerze maszerują: raz, dwa, trzy, O słońcu i o wiośnie
F C D7 G
PręŜne ich stopy krzeszą w marszu lotne skry. Śpiewajmy wszyscy wraz.
C
Idą zdobywać zbrojni w oczu blask i stal,
G7 C G D7
Lśniącą słońcem światów dal. Tra, la, la, tra, la, la,
D7 G
C
Tra, la la, la, la, la, la, la, la, la, la,
G D7
Tra la la la la la la la Tra, la, la, tra, la, la,
F C D7 G
W sercu radość się rozpala. Tra, la la, la, la, la, la, la, la.
C
Tra la la la la la la la,
G7 C
chcemy słońca, chcemy Ŝyć.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI HARCERSKIE 35
CYGANSKA BALLADA
63;424; 16-8/96
a d a d
a d a d
Czy słońce na niebie, czy wieczór zapada, Niejeden próbował namówić balladę,
a E7
a E7
Wędruje po świecie cygańska ballada. By poszła do miasta i wzięta posadę,
a C d a
a C d a
I śpiewa harcerzom w zielonych dąbrowach śe tam ją czekają przyjęcia i bale,
E E7 a
E E7 a
Jak dobrze z balladą wędrować. A tutaj marnuje swój talent.
d G d a
d G d a
A-a-a-a-a-a-a-a A-a-a-a-a-a-a-a
E E7 a
E E7 a
Jak dobrze z balladą wędrować. A tutaj marnuje swój talent.
a d a d a d a d
Usiądzie ballada przy ogniu wędrowca Zaśmiała się lekko cygańska ballada,
a E7 a E7
I wrzuci do ognia gałązkę jałowca. Nie dla niej kariera, nie dla niej estrada,
a C d a a C d a
Kto raz się zachłysnął podobnym zapachem, Bo w mieście balladom jest duszno i obco,
E E7 a E E7 a
Ten nigdy nie uśnie pod dachem. I któŜ by zaśpiewał wędrowcom?
d G d a d G d a
A-a-a-a-a-a-a-a A-a-a-a-a-a-a-a
E E7 a E E7 a
Ten nigdy nie uśnie pod dachem. I któŜ by zaśpiewał wędrowcom?
a d a d a d a d
Wędruje ballada bez płaszcza i boso, I poszła ballada na wieczną włóczęgę
a E7 a E7
Zasypia z księŜycem, a budzi się z rosą. I śpiewa wędrowcom cygańską piosenkę.
a C d a a C d a
I doli cygańskiej na Ŝadną nie zmieni Wieczorem pod jednym sypiają namiotem
E E7 a E E7 a
Melodia szerokich przestrzeni. I nigdy nie przyjdą z powrotem
d G d a d G d a
A-a-a-a-a-a-a-a A-a-a-a-a-a-a-a
E E7 a E E7 a
Melodia szerokich przestrzeni. I nigdy nie przyjdą z powrotem.
a d a d a d a d
Są inne piosenki, dźwięczące jak młoty, A kiedy harcerze do miasta odjadą,
a E7 a E7
Wesołe melodie codziennej roboty, Zostawią cię w lesie, cygańska ballado.
a C d a a C d a
A ona jest ptakiem, a ona jest wiatrem, I moŜe po roku pod starym namiotem
E E7 a E E7 a
Cygańską tęsknotą za światem. Odnajdą balladę z powrotem.
d G d a d G d a
A-a-a-a-a-a-a-a A-a-a-a-a-a-a-a
E E7 a E E7 a
Cygańską tęsknotą za światem. Odnajdą balladę z powrotem.
36 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI HARCERSKIE
d e f g f e f e d A c# d e A f e d
/a a d d e f g f e f e d A c# d e b a c# d
Obozowe tango śpiewam dla ciebie,
a d A7 d
Wiatr je niesie, las kołysze Płonie ognisko i szumią knieje,
E7 a A7 d
Do snu dziewczę me. DruŜynowy jest wśród nas,
a d d A7 d
Śpij, moja kochana i czekaj na mnie, Opowiada starodawne dzieje,
a g A7 d /C7
MóŜe, gdy się obóz skończy, Bohaterski wskrzesza czas.
E7 a
Znów spotkamy się.
fgaabagfag
efggagfegf
a G7 defgfefedA
I choć nas dzieli c# d e b a c# d
C
MoŜe tysiące wiosek i mil,
d F C7
Nie zapominaj O rycerstwie spod kresowych stanic,
G7 C A7 d
Razem spędzonych chwil. O obrońcach naszych polskich granic
E7 a g A7 d
Tę leśną serenadę A ponad nami wiatr szumny wieje
d g A7 d
Śpiewam dla ciebie, I dębowy huczy las.
G7 C7
Obozowe tango, które
d E7 a
Znów połączy nas.
d A7 d
JuŜ do odwrotu głos trąbki wzywa,
a d A7 d
Czy pamiętasz, druhno, jak przy ognisku Alarmując ze wszech stron.
a d A7 d
W ciemnym lesie, na polanie Staje wiara w ordynku szczęśliwa,
E7 a g A7 d /C7
Spotkaliśmy się. Serca biją w zgodny ton.
a d
Las nam szumiał rzewnie, byłaś tak blisko.
a F C7
Serca nasze z Ŝarem iskier KaŜda twarz się uniesieniem płoni,
E7 a A7 d
Połączyły się. KaŜdy laskę krzepko dzierŜy w dłoni,
g A7 d
A z młodzieńczej się piersi wyrywa
a G7 g A7 d
I choć nas dzieli Pieśń potęŜna, pieśń jak dzwon.
C
MoŜe tysiące wiosek i mil,
d
Nie zapominaj
G7 C
Razem spędzonych chwil.
E7 a
Tę leśną serenadę
d
Śpiewam dla ciebie,
G7 C7
Obozowe tango, które
d E7 a
Znów połączy nas.
38 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI HARCERSKIE
G
Gdzie strumyk płynie z wolna,
C C D7
Płonie ognisko w lesie, Rozsiewa zioła maj,
d G7 C C D7 C
Wiatr smętna piosnkę niesie, Stokrotka rosła polna,
C G C G
Przy ogniu zaś druŜyna A nad nią szumiał gaj.
d G7 C C D7 H7 A7
Gawędę rozpoczyna. Stokrotka rosła polna,
A7 D7 G
A nad nią szumiał gaj.
C
Czuj, czuj, czuwaj, czuj, czuj, czuwaj,
d G7 C
Rozlega się dokoła.
C G
Czuj, czuj, czuwaj, czuj, czuj, czuwaj, "W tym lesie tak ponuro,
d G7 C D7
Radosne echo woła. śe aŜ przeraŜa mnie,
C D7 C
Ptaszęta za wysoko,
G C G
A mnie samotnej źle".
C D7 H7 A7
C Ptaszęta za wysoko,
Przestańcie się juŜ bawić A7 D7 G
d G7 C A mnie samotnej źle".
I czas swój mamotrawić,
C
Niech kaŜdy z was się szczerze
d G7 C
Do pracy swej zabierze. G
Wtem harcerz ją spotyka:
D7
C "Stokrotko, witam cię,
Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, C D7 C
d G7 C Twój urok mnie zachwyca,
Do pracy swej zabierze. G C G
C Czy chcesz być mą, czy nie?"
Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, C D7 H7 A7
d G7 C Twój urok mnie zachwyca,
Do pracy swej zabierze. A7 D7 G
Czy chcesz być mą, czy nie?"
C G
Wiatr w lesie cicho gwarzy. Stokrotka się zgodziła
d G7 C D7
Śpią wszyscy oprócz straŜy, I poszli w ciemny las,
C C D7 C
A ponad śpiące głowy A harcerz taki gapa,
d G7 C G C G
Rozlega się krzyk sowy. śe aŜ w pokrzywy wlazł.
C D7 H7 A7
A harcerz taki gapa,
C A7 D7 G
Puchu, puchu, puchu, puchu. śe aŜ w pokrzywy wlazł.
d G7 C
Rozlega się krzyk sowy.
C
Puchu, puchu, puchu, puchu.
d G7 C G
Rozlega się krzyk sowy. A ona, ona, ona,
D7
CóŜ, biedna, robić ma?
C D7 C
Nad gapą pochylona
G C G
I śmieje się: cha! cha!
C D7 H7 A7
Nad gapą pochylona
A7 D7 G
I śmieje się: cha! cha!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI HARCERSKIE 39
C
Wszystko, co nasze, Polsce oddamy, G D
G C Jak moŜna się nudzić
W niej tylko Ŝycie, więc idziem Ŝyć! G D
C Jak moŜna marudzić,
Świty się bielą, otwórzmy bramy, e h
G C śe świat jest smutny, Ŝe jest źle,
Hasło wydane: wstań, w słońce idź! D D7
Nie rozumiem, nie
C G7
Ramię pręŜ, słabość krusz,
F G G D
Ducha tęŜ, Ojczyźnie miłej słuŜ! Jak moŜna faktycznie,
C G7 G D
Na jej zew w bój czy trud Na świecie jest ślicznie,
F G G e h D
Pójdzie rad harcerzy polskich lud, Niech ten co gdera, przyjdzie tu,
G C D D7
Harcerzy polskich lud. A ja powiem mu, tak:
G
C Ach jak przyjemnie
Urojeń chwile, skrzydła motyle a
G C Kołysać się wśród fal,
Odrzućmy precz, jak pusty Ŝart. D
C Gdy szumi, szumi woda
Usilna praca niech nas wzbogaca G D7
G C I płynie sobie w dal
A kaŜdy z nas niech zdobędzie hart.
C G7 G
Ramię pręŜ, słabość krusz, Ach jak przyjemnie
F G a
Ducha tęŜ, Ojczyźnie miłej słuŜ! Radosny płynie śpiew
C G7 D
Na jej zew w bój czy trud śe szumi, szumi woda
F G G F#7
Pójdzie rad harcerzy polskich lud, I młoda szumi krew
G C
Harcerzy polskich lud.
h E7
I tak uroczo, tak ochoczo
C F#7 h
Czynem bogaci, myślą skrzydlaci Serce bije w takt
G C D e
Z płomiennych serc więc uczyńmy grot. Gdy jest pogoda, szumi woda
C A D D7
Naprzód wytrwale, śmiało, zuchwale Tak nam mało brak do szczęścia
G C
W podniebne szlaki skierujmy lot.
G
C G7
Ach jak przyjemnie
a
Ramię pręŜ, słabość krusz, Kołysać się wśród fal,
F G D
Ducha tęŜ, Ojczyźnie miłej słuŜ! Gdy szumi, szumi woda
C G7 G D7
Na jej zew w bój czy trud I płynie sobie w dal
F G
Pójdzie rad harcerzy polskich lud,
G C G
Harcerzy polskich lud. Ach jak przyjemnie
a
Radosny płynie śpiew
D
śe szumi, szumi woda
G
I młoda szumi krew
40 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI HARCERSKIE
G
Precz smutki, niech zginą, a E
D7 Wypaliło się ognisko
Wspomnienia niechaj płyną, E7 a
D7 Siwy popiół ostygł juŜ
Obsiądźmy ogień wkoło
G
Z piosenką wesołą. a d
G Ciemne chmury płyną nisko
Uśmiechnij się jasno a E a
D7 Do minionych tęsknię burz.
Wnet wszystkie troski zgasną, a d
D7 Ciemne chmury płyną nisko
Podajmy sobie ręce a E a
G Do minionych tęsknię burz.
W piosence, w piosence.
a
Bo w naszej ferajnie przyjęte jest
G a E
Zabawić się fajnie i śpiewać teŜ. Byłaś wtedy przy mnie blisko
D7 E7 a
I zawsze mamy chęć na szał, Błyskawico moich dni
D7 G /D7
Byleby śpiew wesoło brzmiał.
G D7 a d
Bando, bando, rozstania nadszedł juŜ czas, Rozpalałaś wokół wszystko
D7 G a E a
Bando, bando, na zawsze złączyłaś nas, I był ogień i był dym
G G7 C a d
Bando, bando, bez ciebie smutno i źle Rozpalałaś wokół wszystko
a D7 G a E a
PoŜegnania to nie dla nas, o nie! I był ogień i był dym
G D7 G
Wkrótce znów spotkamy się.
a E
G Byłaś jak radości iskra
Na Ŝal nas nie bierzcie, E7 a
D7 Moja smagła, moja zła
Bo dosyć smutku w mieście.
D7
Niech Ŝyje nasza banda, a d
G Nie rozpalę juŜ ogniska
A reszta - karamba! a E a
G Cygan jest na świecie sam
Nam smutków nie trzeba a d
D7 Nie rozpalę juŜ ogniska
I gwiazdy z mgiełką nieba a E a
D7 Cygan jest na świecie sam
Nad nami niechaj płyną,
G
Niech płyną, niech płyną,
a
Bo w naszej ferajnie przyjęte jest
G
Zabawić się fajnie i śpiewać teŜ.
D7 D7
I w tym jest właśnie cała rzecz
D7 G /D7
śe wszystkie smutki idą precz.
G D7
Jesień, jesień, na polach rozwiesza mgły
D7 G
Wrzesień, wrzesień, kasztany sypie jak łzy.
G G7 C
Zaśpiewał ptak wtulony w słoneczny krąg,
a D7 G
Jakiś motyw gra cichutko, cyt, cyt,
G D7 G
Posłuchajcie! Tak, to on.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE 41
BIAŁY KRZYś a G
Na łąkach kaczeńce,
a /G
C D C
-4-11/94
A na niebie wiatr,
/a G
A my na wojence
d G7 F G a
Gdy zapłonął nagle świat, Oglądamy świat.
C d a E7 a /A7
BezdroŜami szli przez śpiący las. a CD a
d G7
Równym rytmem młodych serc Na łąki wrócimy,
C d a E7 a a h7
Niespokojne dni odmierzał czas. Tylko załatwimy
d G7 a h7
Gdzieś pozostał ognisk dym Parę waŜnych spraw.
C d a E7 a /A7 a C D a
Dróg przebytych kurz, cień siwej mgły. MoŜe nie ci sami,
d G7 a a6 e
Tylko w polu biały krzyŜ Wrócimy do mamy
C d a E7 a H7 e
Nie pamięta juŜ, kto pod nim śpi. I do szkolnych ław.
d G7
Jak myśl sprzed lat, a G a /G
C A7
Jak wspomnień ślad, Deszcze niespokojne
d G7 C D C
Wraca dziś Potargały sad,
C E7 /a G
Pamięć o tych, których nie ma. A my na tej wojnie
F G a
Ładnych parę lat.
a CD a
d G7 Do domu wrócimy,
śegnał ich wieczorny mrok, a h7
C d a E7 a /A7 W piecu napalimy,
Gdy ruszali w bój, gdy cichła pieśń. a h7
d G7 Nakarmimy psa.
Szli, by walczyć o twój dom a C D a
C d a E7 a Przed nocą zdąŜymy,
Wśród zielonych pól o nowy dzień! a a6 e
d G7 Tylko zwycięŜymy,
Lecz nie wszystkim pomógł los H7 e
C d a E7 a /A7 A to waŜna gra.
Wrócić z leśnych dróg gdy kwitły bzy. .
d G7
W szczerym polu biały krzyŜ
C d a E7 a
Nie pamięta juŜ, kto pod nim śpi. a G a /G
Na niebie obłoki,
C D C
d G7 Po wsiach pełno bzu.
Jak myśl sprzed lat, /a G
C A7 GdzieŜ ten świat daleki,
Jak wspomnień ślad, F G a
d G7 Pełen dobrych snów!
Wraca dziś
C E7
Pamięć o tych, których nie ma. a C D a
Powrócimy wierni,
a h7
My, czterej pancerni,
a h7
Rudy" i nasz pies..
a C D a
My, czterej pancerni,
a a6 e
Powrócimy wierni,
H7 e
Po wiosenny bez.
42 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE
CZERWONE MAKI A
Runęli przez ogień, straceńcy,
A h
A-dur/a-mol
Niejeden z nich dostał i padł,
h E7
E AA H c# e g# f# e c# e e e a e c# H Jak ci z Somosierry szaleńcy,
F# H H c# H g# f# f# e e e# g# f# d c# E7 A
E A A H c# e g# f# e c# e e e a h c'# h Jak ci spod Rokitny sprzed lat.
f# h h h h a f# a e e f# f# g# a g# a h A
Runęli impetem szalonym
A A7 D6
I doszli. I udał się szturm.
h H7 A
I sztandar swój biało-czerwony
H H7 E
Zatknęli na gruzach wśród chmur.
A
Czy widzisz te gruzy na szczycie?
A h
Tam wróg twój się ukrył jak szczur. a
h E7 Czerwone maki na Monte Cassino
Musicie, musicie, musicie a A7 d
E7 A Zamiast rosy piły polską krew.
Za kark wziąć i strącić go z chmur. G C
A Po tych makach szedł Ŝołnierz i ginął,
I poszli szaleni, zaŜarci, E7 a
A A7 D6 Lecz od śmierci silniejszy był gniew.
I poszli zabijać i mścić a E7 a
h H7 A Przejdą lata i wieki przeminą,
I poszli jak zawsze uparci, a A7 d
H H7 E Pozostaną ślady dawnych dni
Jak zawsze za honor się bić. d a
I tylko maki na Monte Cassino
H E7 a
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi.
c c d e e e c' h c' h a c d e e e e a a H
Hcdddgfgfe gfeeeeHdc
c c d e e e c' h c' h a c d e e e e a g f
f f g a a a a g f e e e e f f# f# f# g# g# a h a
A
a Czy widzisz ten rząd białych krzyŜy?
Czerwone maki na Monte Cassino A h
a A7 d Tam Polak z honorem brał ślub.
Zamiast rosy piły polską krew. h E7
G C Idź naprzód, im dalej, im wyŜej,
Po tych makach szedł Ŝołnierz i ginął, E7 A
E7 a Tym więcej ich znajdziesz u stóp.
Lecz od śmierci silniejszy był gniew. A
a E7 a Ta ziemia do Polski naleŜy,
Przejdą lata i wieki przeminą, A D6
a A7 d Choć Polska daleko jest stąd
Pozostaną ślady dawnych dni h H7 A
d a Bo wolność krzyŜami się mierzy,
I tylko maki na Monte Cassino H H7 E
H E7 a Historia ten jeden ma błąd.
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi.
a
Czerwone maki na Monte Cassino
a A7 d
Zamiast rosy piły polską krew.
G C
Po tych makach szedł Ŝołnierz i ginął,
E7 a
Lecz od śmierci silniejszy był gniew.
a E7 a
Przejdą lata i wieki przeminą,
a A7 d
Pozostaną ślady dawnych dni
d a
I tylko maki na Monte Cassino
H E7 a
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE 43
a d
Ech, ta droga
G7 C
G Tonie we mgłach.
Deszcz, jesienny deszcz a d
C G Znowu chłód i trwoga,
Smutne pieśni gra, E a
D7 G I burzanu krzak.
Mokną na nim karabiny,
D7 G
Hełmy kryje rdza. a d
Nie odgadniesz,
G7 C
C G Jaki twój los:
Nieś po błocie w dal, a d
C G MoŜe w piach upadniesz,
W zapłakany świat, E a
a D7 G e Jak podcięty kłos.
Przemoczone pod plecakiem
a D7 G
Osiemnaście lat. G7 C
Kurz się kłębi pod butami,
G7 C
Stepami, polami,
G7 C
G A dokoła hula płomień
Gdzieś daleko stąd G7 C
C G I kul słychać gwizd.
Noc zapada znów,
D7 G
Ciemna główka twej dziewczyny
D7 G a d
Chyli się do snu. Ech, ta droga
G7 C
Tonie we mgłach.
C G a d
MoŜe właśnie dziś Znowu chłód i trwoga,
C G E a
Patrzy w mroczną mgłę I burzanu krzak.
a D7 G e
I modlitwą prosi Boga,
a D7 G a d
By zachował cię. Wron krakanie
G7 C
Ozwie się znów.
a d
Kryje się w burzanie
G E a
Deszcz, jesienny deszcz Przyjaciela grób.
C G
Bębni w hełmu stal,
D7 G G7 C
Idziesz, młody Ŝołnierzyku, Ech, ta droga wciąŜ się dłuŜy
D7 G G7 C
Gdzieś w nieznaną dal. I kurzy, i chmurzy,
G7 C
A dokoła dymią stepy,
C G G7 C
MoŜe jednak Bóg Nieznany ten kraj.
C G
Da, Ŝe wrócisz znów,
a D7 G e
Będziesz tulił ciemną główkę a d
a D7 G Ech, ta droga
Miłej twej do snu. G7 C
Tonie we mgłach.
a d
Znowu chłód i trwoga,
E a
I burzartu krzak.
a d
Śnieg, czy wichry,
G7 C
Stepy, czy łan,
a d
JuŜ tej drogi, bracia,
E a
Nie zapomnieć nam.
44 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE
507;642
a a E a
Dziś do ciebie przyjść nie mogę, Ułani, ułani, malowane dzieci,
E7 a E a
Zaraz idę w nocy mrok, Niejedna panienka za wami poleci.
G C G C
E7 Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
Nie wyglądaj za mną oknem, a E a
a Niejedna panienka za wami poleci.
W mgle utonie próŜno wzrok.
a E a
Niejedna panienka i niejedna wdowa,
a a E a
Po coŜ ci, kochanie, wiedziec, Zobaczy ułana kochać by gotowa.
A7 d G C G C
śe do lasu idę spać. Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
d a a E a
DłuŜej tu nie mogę siedzieć I nie jedna wdowa za wami poleci.
E7 a /A7
Na mnie czeka leśna brać. a E a
d a Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki,
DłuŜej tu nie mogę siedzieć a E a
E7 a Gdzieby nie kochały ułana męŜatki.
Na mnie czeka leśna brać. G C G C
Hej, hej, ułani, nie ma takiej chatki,
a E a
Gdzieby nie kochały ułana męŜatki.
a a E a
KsięŜyc zaszedł hen, za lasem, Kochają i panny, ale bardziej skrycie
E7 a E a
We wsi gdzieś szczekają psy, Wszystkie dla ułanów oddałyby Ŝycie.
G C G C
E7
A nie pomyśl sobie czasem, Hej, hej, ułani, panny bardziej skrycie
a E a
a
śe do innej tęskno mi. Wszystkie dla ułanów oddałyby Ŝycie.
a E a
a Jedzie ułan, jedzie, szablą pobrzękuje,
Kiedy wrócę znów do ciebie a E a
A7 d Uciekaj dziewczyno, bo cię pocałuje.
MoŜe w dzień, a moŜe w noc, G C G C
d a Hej jedzie ułan, szablą pobrzękuje,
Dobrze będzie nam jak w niebie, a E a
E7 a /A7 Uciekaj dziewczyno, bo cię pocałuje.
Pocałunków dasz mi moc.
d a
Dobrze będzie nam jak w niebie, a E a
E7 a A niech pocałuje, nikt mu nie zabrania,
Pocałunków dasz mi moc. a E a
Wszak on swoją piersią Ojczyznę zasłania.
G C G C
Hej, ułan dziarski, nigdy się nie słania,
a E a
a Czasem szablą musi władać do świtania.
Gdy nie wrócę, niechaj z wiosną
E7 a E a
Rolę moją sieje brat. Babcia umierała, jeszcze się pytała:
a E a
E7 Czy na tamtym swiecie, ułani, będziecie?"
Kości moje mchem porosną G C G C
a Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
I uŜyźnią ziemi szmat. a E a
Czy na tamtym swiecie, ułani, będziecie?"
a a E a
W pole wyjdź pewnego ranka Bo u nas ułanów to taka ochota
A7 d a E a
Na snop Ŝyta dłonie złóŜ Lepszy wąs ułański niz cała piechota.
d a a E a
I ucałuj jak kochanka, Hej u ułanów to taka ochota
E7 a /A7 a E a
Ja Ŝyć będę w kłosach zbóŜ. Lepszy wąs ułański niz cała piechota.
d a
I ucałuj jak kochanka,
E7 a
Ja Ŝyć będę w kłosach zbóŜ.,
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE 45
G7 C
G7 C
Jak to na wojence ładnie, A za jego krwawe rany,
G7
G7
Jak to na wojence ładnie, A za jego krwawe rany,
G7 C G7
G7 C G7
Kiedy ułan z konia spadnie, Dołek w ziemi wykopany,
G7 C
G7 C
Kiedy ułan z konia spadnie Dołek w ziemi wykopany.
G7 C G7 C
Koledzy go nie ratują, Tylko grudy zaburczały,
G7 G7
Koledzy go nie ratują, Tylko grudy zaburczały,
G7 C G7 G7 C G7
Jeszcze końmi go tratują, Chorągiewki zafurczały,
G7 C G7 C
Jeszcze końmi go tratują. Chorągiewki zafurczały.
G7 C G7 C
Rotmistrz z listy go wymaŜe, Gdy juŜ my go pochowali,
G7 G7
Rotmistrz z listy gowymaŜe Gdy juŜ my go pochowali,
G7 C G7 G7 C G7
Wachmistrz trumnę zrobić kaŜe, Trzy razy mu ognia dali,
G7 C G7 C
Wachmistrz trumnę zrobić kaŜe Trzy razy mu ognia dali.
G7 C G7 C
A za jego trudy, prace, Requiescat mu zaśpiewali,
G7 G7
A za jego trudy, prace, Requiescat mu zaśpiewali,
G7 C G7 G7 C G7
Hejnał zagrają trębacze, I pikiety rozstawili,
G7 C G7 C
Hejnał zagrają trębacze. I pikiety rozstawili.
G7 C G7 C
A za jego młode lata, Śpij kolego twarde łoŜe,
G7 G7
A za jego młode lata Śpij kolego twarde łoŜe,
G7 C G7 G7 C G7
Trąbka zagra tra ta ta ta, Zobaczym się jutro moŜe,
G7 C G7 C
Trąbka zagra tra ta ta ta Zobaczym się jutro moŜe.
G7 C G7 C
A za jego trudy, znoje, Śpij kolego, bo na wojnie,
G7 G7
A za jego trudy, znoje, Śpij kolego, bo na wojnie,
G7 C G7 G7 C G7
Wysrzelą mu trzy naboje, Tylko w grobie jest spokojnie,
G7 C G7 C
Wysrzelą mu trzy naboje. Tylko w grobie jest spokojnie.
G7 C
G7 C
A za jego trudy, lata, Śpij kolego w ciemnym grobie,
G7
G7
A za jego trudy, lata, Śpij kolego w ciemnym grobie
G7 C G7
G7 C G7
Da ognia mu cała rota, Niech się Polska przyśni tobie,
G7 C
G7 C
Da ognia mu cała rota. Niech się Polska przyśni tobie.
46 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE
NA STRAśNLCY
C G7 C G7
Tam za górą jest granica Dni w Ŝołnierskim płyną trudzie,
G7 C G7 C
Przy granicy jest straŜnica, Było lato, przyszedł grudzień,
d a d a
A w straŜnicy, do swej lubej, JuŜ straŜnicę przy granicy
E7 C E7 C
śołnierz pisał list. ŚnieŜny okrył płaszcz.
C G7 C G7
Tego listu wszystkie treści Czasem w noc od śniegu białą
G7 C G7 C
W swej piosence Ŝołnierz zmieścił Nad granicą padną strzały.
d a d a
I powstała ta piosenka, Śpij spokojnie, moja miła,
E7 C E7 C
Której refren brzmi: Dzielna czuwa straŜ.
C C
Hen, daleko, za mgłą Hen, daleko, za mgłą
C C
Jest rodzinny mój dom. Jest rodzinny mój dom.
G7 C G7 C
Tam dziewczyna ma śpi Tam dziewczyna ma śpi
G7 C G7 C
W swej rodzinnej wsi. W swej rodzinnej wsi.
C C
Gwiazdy gaszą swój blask, Gwiazdy gaszą swój blask,
C C
Bo juŜ budzi się brzask. Bo juŜ budzi się brzask.
G7 C G7 C
Gdy ty śpisz, kraju strzeŜe ktoś tu, Gdy ty śpisz, kraju strzeŜe ktoś tu,
G7 C G7 C
By cię nikt nie zbudził ze snu. By cię nikt nie zbudził ze snu.
C G7
Piosnka wnet się spodobała,
G7 C
Zna ją juŜ kompania cała,
d a O, MÓJ ROZMARYNIE.
Na granicy, przy straŜnicy,
E7 C 59;102;170;401;645
Zna ją kaŜdy ptak.
C G7 a d E7 a
A gdy noc zapada głucha, O, mój rozmarynie, rozwijaj się,
G7 C C F G7 C
Często nawet księŜyc słucha, O, mój rozmarynie, rozwijaj się,
d a a d E7 a
Jak po słuŜbie gdzieś samotnie Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, zapytam się.
E7 C a d E7 a
śołnierz nuci tak: Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, zapytam się.
a d E7 a
C A jak mi odpowie: nie kocham cię,
Hen, daleko, za mgłą C F G7 C
C A jak mi odpowie: nie kocham cię,
Jest rodzinny mój dom. a d E7 a
G7 C Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się.
Tam dziewczyna ma śpi a d E7 a
G7 C Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się.
W swej rodzinnej wsi.
C
Gwiazdy gaszą swój blask, a d E7 a
C Dadzą mi buciki z ostrogami,
Bo juŜ budzi się brzask. C F G7 C
G7 C Dadzą mi buciki z ostrogami
Gdy ty śpisz, kraju strzeŜe ktoś tu, a d E7 a
G7 C I siwy kabacik, i siwy kabacik z wyłogami.
By cię nikt nie zbudził ze snu. a d E7 a
I siwy kabacik, i siwy kabacik z wyłogami.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE 47
PAŁACYK MICHLA
615
C C
Pałacyk Michla, śytnia, Wola, Za to dowództwo jest morowe,
G7 C G7 C
Bronią się chłopcy od "Parasola". Bo w pierwszej linii nastawia głowę,
C C
Choć na "tygrysy" mają visy, A najmorowszy z przełoŜonych
G7 C G7 C G7 C G7 C
To warszawiaki fajne chłopaki są. To jest nasz "Miecio" w kółko golony, hej!
G7 C G7 C
Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch, Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch,
G7 C G7 C
PręŜ swój młody duch, pracując za dwóch! PręŜ swój młody duch, pracując za dwóch!
G7 C G7 C
Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch, Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch,
G7 C G7 C
PręŜ swój młody duch jak stal! PręŜ swój młody duch jak stal!
C C
KaŜdy chłopaczek chce być ranny... Wiara się bije, wiara śpiewa,
G7 C G7 C
Sanitariuszki - morowe panny, Szkopy się złoszczą, krew ich zalewa,
C C
I gdy cię trafi kula jaka, RóŜnych sposobów się imają,
G7 C G7 C G7 C G7 C
Poprosisz pannę - da ci buziaka, hej! Co chwila "szafę" nam podsuwają, hej!
G7 C G7 C
Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch, Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch,
G7 C G7 C
PręŜ swój młody duch, pracując za dwóch! PręŜ swój młody duch, pracując za dwóch!
G7 C G7 C
Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch, Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch,
G7 C G7 C
PręŜ swój młody duch jak stal! PręŜ swój młody duch jak stal!
C
C Lecz na nic "szafa" i granaty,
Z tyłu za linią dekowniki, G7 C
G7 C Za kaŜdym razem dostają baty,
Intendentura, róŜne umrzyki, C
C I co dzień się przybliŜa chwila,
Gotują zupę, czarną kawę- G7 C G7 C
G7 C G7 C śe zwycięŜymy! I do cywila, hej!
I tym sposobem walczą za sprawę, hej!
G7 C
G7 C Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch,
Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch, G7 C
G7 C PręŜ swój młody duch, pracując za dwóch!
PręŜ swój młody duch, pracując za dwóch! G7 C
G7 C Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch,
Czuwaj, wiaro, i wytęŜaj słuch, G7 C
G7 C PręŜ swój młody duch jak stal!
PręŜ swój młody duch jak stal!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE 49
PIECHOTA
528;643
a
a Nie grają im surmy, nie huczy im róg,
Nie noszą lampasów i szary ich strój, d a
d a A śmierć im pod stopy się miota
Nie noszą ni srebra, ni złota, d a
d a Lecz w pierwszym szeregu podąŜa na bój
Lecz w pierwszym szeregu podąŜa na bój E a
E a Piechota, ta szara piechota.
Piechota, ta szara piechota. d a
d a Lecz w pierwszym szeregu podąŜa na bój
Lecz w pierwszym szeregu podąŜa na bój E a
E a Piechota, ta szara piechota.
Piechota, ta szara piechota.
a d a
a d a
Maszerują strzelcy, maszerują, Maszerują strzelcy, maszerują,
E7 a
E7 a
Karabiny błyszczą, szary strój, Karabiny błyszczą, szary strój,
a d a
a d a
A przed nimi drzewa salutują, A przed nimi drzewa salutują,
E7 a
E7 a
Bo za naszą Polskę idą w bój! Bo za naszą Polskę idą w bój!
a
a Miarowo bagnetów kołysze się łan,
Idą, a w słońcu kołysze się stal, d a
d a A w sercu ich szczera ochota,
Dziewczęta zerkają zza płota, d a
d a Ze śpiewem do boju wyrusza jak w tan,
A oczy ich dumnie utkwione są w dal, E a
E a Piechota, ta szara piechota.
Piechota, ta szara piechota! d a
d a Ze śpiewem do boju wyrusza jak w tan,
A oczy ich dumnie utkwione są w dal, E a
E a Piechota, ta szara piechota.
Piechota, ta szara piechota!
a d a
a d a Maszerują strzelcy, maszerują,
Maszerują strzelcy, maszerują, E7 a
E7 a Karabiny błyszczą, szary strój,
Karabiny błyszczą, szary strój, a d a
a d a A przed nimi drzewa salutują,
A przed nimi drzewa salutują, E7 a
E7 a Bo za naszą Polskę idą w bój!
Bo za naszą Polskę idą w bój!
50 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE
PIERWSZA BRYGADA
168;530;645
d A7
d A7 Nie chcemy od was dziś uznania,
Legiony to Ŝołnierska nuta, A7 d
A7 d Ni waszych łez, ni waszych słów,
Legiony to straceńców los, d g
d g Skończyły się dni kołatania
Legiony to Ŝołnierska buta, A7 d /C7
A7 d /C7 Do pustych serc, do ciemnych głów.
Legiony to ofiarny stos.
F d
a g f e g f f e d c# e d My, pierwsza brygada,
dbefga fedAAfed A7 d
Strzelecka gromada.
F d g d
My, pierwsza brygada, Na stos rzuciliśmy
A7 d A7 d
Strzelecka gromada. Nasz Ŝycia los, na stos, na stos!
g d
Na stos rzuciliśmy
A7 d
Nasz Ŝycia los, na stos, na stos! d A7
Dziś nadszedł czas pokwitowania
A7 d
d A7 Za mękę serc i katusz dni.
O, ileŜ mąk, ileŜ cierpienia, d g
A7 d Nie chciejcie więc politowania,
O, ileŜ krwi, wylanych łez, A7 d /C7
d g Zasadą jest: za krew chciej krwi.
Pomimo to nie ma zwątpienia,
A7 d /C7 F d
Dodawał sił wędrówki kres. My, pierwsza brygada,
A7 d
F d Strzelecka gromada.
My, pierwsza brygada, g d
A7 d Na stos rzuciliśmy
Strzelecka gromada. A7 d
g d Nasz Ŝycia los, na stos, na stos!
Na stos rzuciliśmy
A7 d
Nasz Ŝycia los, na stos, na stos! d A7
Umieliśmy w ogień zapału
A7 d
d A7
Krzyczeli, Ŝeśmy stumanieni, Młodzieńczych wiar rozniecić skry,
d g
A7 d
Nie wierząc w to, Ŝe chcieć to móc, Nieść Ŝycie swe dla ideału
A7 d /C7
d g
Leliśmy krew osamotnieni, I swoją krew i marzeń sny.
A7 d /C7 F d
A z nami był nasz drogi wódz. My, pierwsza brygada,
A7 d
F d
My, pierwsza brygada, Strzelecka gromada.
g d
A7 d
Strzelecka gromada. Na stos rzuciliśmy
A7 d
g d
Na stos rzuciliśmy Nasz Ŝycia los, na stos, na stos!
A7 d
Nasz Ŝycia los, na stos, na stos!
d A7
d A7
Inaczej się dziś zapatrują Potrafim dziś dla potomności
A7 d
A7 d
I trafić chcą do naszych dusz, Ostatki swych poświęcić dni,
d g
d g
I mówią, Ŝe nas juŜ szanują, Wśród fałszów siać siew szlachetności
A7 d /C7
A7 d /C7
Lecz właśnie czas odwetu juŜ. Miazgą swych ciał, Ŝarem swej krwi
F d
F d
My, pierwsza brygada, My, pierwsza brygada,
A7 d
A7 d
Strzelecka gromada. Strzelecka gromada.
g d
g d
Na stos rzuciliśmy Na stos rzuciliśmy
A7 d
A7 d
Nasz Ŝycia los, na stos, na stos! Nasz Ŝycia los, na stos, na stos!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE 51
a d
śołnierz dziewczynie nie skłamie, C G7 C
G C E7 Przybyli ułani pod okienko,
ChociaŜ nie wszystko jej powie, C G7 C
a d Przybyli ułani pod okienko,
śołnierz zarzuci broń na ramię, G7 C G7
d E7 a Pukają, wołają:"Puść, panienko!"
Wróci, to resztę dopowie. G7 C G7 C
Pukają, wołają:"Puść, panienko!"
A7 d
Wstęgą szos, miedzą pól złoconych,
G7 C C G7 C
Krętą ścieźką poprzez las, Zaświecił miesiączek do okienka,
d a C G7 C
Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony, Zaświecił miesiączek do okienka,
E a /A7 G7 C G7
Skoro przyszedł na to czas. W koszulce stanęła w nim panienka.
E7 a G7 C G7 C
Idę, wrócę, W koszulce stanęła w nim panienka.
d7 G
O nic nie pytaj dziś.
d
Przyjdę, nie zasmucę, C G7 C
H E O BoŜe, a cóŜ to za wojacy?
Powiem, po com musiał iść. C G7 C
A7 d O BoŜe, a cóŜ to za wojacy?
Wstęgą szos, miedzą pól złoconych, G7 C G7
G7 C Otwieraj, nie bój się, to czwartacy.
Krętą ścieźką poprzez las, G7 C G7 C
d a Otwieraj, nie bój się, to czwartacy.
Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony,
E a /A7
Skoro przyszedł na to czas.
C G7 C
Przyszliśmy napoić nasze konie
C G7 C
Przyszliśmy napoić nasze konie
a d G7 C G7
Dla tych, co wiernie czekają, Za nami piechoty całe błonie.
G C E7 G7 C G7 C
Będą Ŝołnierze śpiewali Za nami piechoty całe błonie.
a d
O tym, jak pięknie zakwitają
d E7 a
Kwiaty czerwieńsze od malin. C G7 C
O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?
C G7 C
A7 d O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?
Wstęgą szos, miedzą pól złoconych, G7 C G7
G7 C Warszawę odwedzić byśmy radzi.
Krętą ścieźką poprzez las, G7 C G7 C
d a Warszawę odwedzić byśmy radzi.
Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony,
E a /A7
Skoro przyszedł na to czas.
E7 a C G7 C
Idę, wrócę, A potem pojedziem do Krakowa,
d7 G C G7 C
O nic nie pytaj dziś. A potem pojedziem do Krakowa,
d G7 C G7
Przyjdę, nie zasmucę, Popatrzeć, czy Polska juŜ gotowa...
H E G7 C G7 C
Powiem, po com musiał iść. Popatrzeć, czy Polska juŜ gotowa...
A7 d
Wstęgą szos, miedzą pól złoconych,
G7 C
Krętą ścieźką poprzez las, C G7 C
d a Panienka otwierać podskoczyła,
Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony, C G7 C
E a /A7 Panienka otwierać podskoczyła,
Skoro przyszedł na to czas. G7 C G7
Ułanów do środka zaprosiła
G7 C G7 C
Ułanów do środka zaprosiła
52 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE
e e e e e d c H A a g# a g# e d# e f e
g d g f e d# e f e H H BH e d c H c d e g#
g d g f e d# e f e H H BH e G# H A A G# A
a E7 a
a E7 a W ciemnym borze zimny wicher dmie,
Rozkwitały pąki białych róŜ d a
d a JuŜ nie wróci mój Jasieńko, nie.
Wróć Jasieńku, z tej wojenki, wróć, G7 C
G7 C Śmierć hulała wzięta krwawy łup,
Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat a E7 a E7
a E7 a E7 Zakopali Janka mego w ciemny grób.
Dam ci za to róŜy najpiękniejszy kwiat. G7 C
F G7 C Śmierć hulała wzięta krwawy łup,
Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat a E7 a E7 a
a E7 a E7 a Zakopali Janka mego w ciemny grób.
Dam ci za to róŜy najpiękniejszy kwiat.
a E7 a a E7 a
Kładłam ja ci idącemu w bój Jasieńkowi nic nie trzeba juŜ,
d a d a
Białą róŜę na karabin twój Bo mu kwitną pąki białych róŜ.
G7 C G7 C
Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd, Tam, pod jarem, gdzie w wojence padł,
a E7 a E7 a E7 a E7
Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł. Wyrósł na mogile białej róŜy kwiat.
G7 C G7 C
Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd, Tam, pod jarem, gdzie w wojence padł,
a E7 a E7 a a E7 a E7 a
Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł. Wyrósł na mogile białej róŜy kwiat.
a E7 a a E7 a
JuŜ przekwitły pąki białych róŜ, Nie rozpaczaj lube dziewcze me,
d a d a
Przeszło lato, jesień, zima juŜ W polskiej ziemi nie będzie mu źle,
G7 C G7 C
CóŜ ci teraz dam, Jasieńku, hej, Policzony będzie trud i znój,
a E7 a E7 a E7 a E7
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej? Za ojczyznę poległ ukochany twój.
G7 C G7 C
CóŜ ci teraz dam, Jasieńku, hej, Policzony będzie trud i znój,
a E7 a E7 a a E7 a E7
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej? Za ojczyznę poległ ukochany twój.
a E7 a
Ponad stepem nieprzejrzana mgła,
d a
Wiatr w burzanach cichuteńko łka
G7 C
Przyszła zima, opadł róŜy kwiat
a E7 a E7
Poszedł w świat Jasieńko, zginął po nim ślad.
G7 C
Przyszła zima, opadł róŜy kwiat
a E7 a E7 a
Poszedł w świat Jasieńko, zginął po nim ślad.
54 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE
e d# e c H A G# A H G# E e e e d# e h c’ h a
a g# h a f d f a e c e e f e H c d d c H A
E e e d c d H d f e H c E c c d e f d e f e dc H A
E e e d c d H d f e H c E c c d e f d e f e dc H A
a E7 a E7
Rozszumiały sie wierzby płaczące, I choć droga się nasza nie kończy,
E7 a E7 a
Rozpłakała się dziewczyna w głos, Choć nie wiemy, gdzie wędrówki kres,
d a d a
Od łez oczy podniosła błyszczące Ale pewni jesteśmy zwycięstwa,
E7 a /E7 E7 a /E7
Na Ŝołnierski: na twardy Ŝycia los. Bo przelano juŜ tyle krwi i łez.
a E7 a E7
Nie szumcie wierzby nam Nie szumcie wierzby nam
E7 a E7 a
Z Ŝalu co serce rwie. Z Ŝalu co serce rwie.
a d a d
Nie płacz, dziewczyno ma, Nie płacz, dziewczyno ma,
E7 a E7 a
Bo w partyzantce nie jest źle. Bo w partyzantce nie jest źle.
a E7 a E7
Do tańca grają nam Do tańca grają nam
E7 a E7 a
Granaty, visów szczęk, Granaty, visów szczęk,
a d a d
Śmierć kosi niby łan, Śmierć kosi niby łan,
E7 a E7 a
Lecz my nie wiemy, co to lęk. Lecz my nie wiemy, co to lęk.
a E7 a E7
Błoto, deszcz, czy słoneczna spiekota, KaŜda noc jest po marszu za krótka,
E7 a E7 a
Wszędzie słychać miarowy, równy krok. My idziemy, a sen morzy nas.
d a d a
To maszeruje ta leśna piechota, Wstawaj, bracie, zagrała pobudka,
E7 a /E7 E7 a /E7
Na ustach śpiew, spokojna twarz, pogodny wzrok. Komu w drogę do boju, temu czas
a E7 a E7
Nie szumcie wierzby nam Nie szumcie wierzby nam
E7 a E7 a
Z Ŝalu co serce rwie. Z Ŝalu co serce rwie.
a d a d
Nie płacz, dziewczyno ma, Nie płacz, dziewczyno ma,
E7 a E7 a
Bo w partyzantce nie jest źle. Bo w partyzantce nie jest źle.
a E7 a E7
Do tańca grają nam Do tańca grają nam
E7 a E7 a
Granaty, visów szczęk, Granaty, visów szczęk,
a d a d
Śmierć kosi niby łan, Śmierć kosi niby łan,
E7 a E7 a
Lecz my nie wiemy, co to lęk. Lecz my nie wiemy, co to lęk.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE 55
G7 C
d H c d c H g f# a e e d Raduje się serce, raduje się dusza,
G7 C
Gdy Pierwsza Kadrowa na wojenkę rusza.
G7 C
G D7 G C G Oj da, oj da dana, kompanio kochana,
Wojenko, wojenko, cóŜeś ty za pani G7 C
D7 G C Nie masz to jak Pierwsza, nie!
śe za tobą idą, Ŝe za tobą idą
G D7 G
Chłopcy malowani?
G7 C
ChociaŜ do Warszawy mamy długą drogę,
G D7 G C G G7 C
Chłopcy malowani, sami wybierani, PrzecieŜ jednak dojdziem, byle by iść w drogę.
D7 G C
Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, G7 C
G D7 G Oj da, oj da dana, kompanio kochana,
CóŜeś ty za pani? G7 C
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
G D7 G C G
Na wojence ładnie, kto Boga uprosi, G7 C
D7 G C Gdy Moskal, psia wiara drogę nam zastąpi,
śołnierze strzelają, Ŝołnierze strzelają, G7 C
G D7 G Kulek z mannlichera nikt mu nie poskąpi.
Pan Bóg kule nosi.
G7 C
Oj da, oj da dana, kompanio kochana,
G D7 G C G G7 C
Lecą kule lecą, lecą kule Ŝwawo, Nie masz to jak Pierwsza, nie!
D7 G C
Która cię dogoni, która cię dogoni,
G D7 G
To zapłacisz krwawo. G7 C
Kiedy wybijemy po drodze Moskali,
G7 C
G D7 G C G Ładne warszawianki będziem całowali.
Wojenko, wojenko, cóŜeś tak szalona, G7 C
D7 G C
Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz, Oj da, oj da dana, kompanio kochana,
G D7 G G7 C
Jeśli nie leguna. Nie masz to jak Pierwsza, nie!
G D7 G C G G7 C
Maszeruje wiara, pot się krwawy leje, ChociaŜ w butach dziury i na portkach łaty,
D7 G C G7 C
Raz, dwa, stąpaj, bracie, raz, dwa, stąpaj, bracie, To Pierwsza Kadrowa pójdzie na armaty.
G D7 G
To tak Polska grzeje. G7 C
Oj da, oj da dana, kompanio kochana,
G7 C
G D7 G C G Nie masz to jak Pierwsza, nie!
Wojenko, wojenko, markietanko szańca,
D7 G C
Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz,
G D7 G G7 C
Jeśli nie powstańca A gdy się szczęśliwie zakończy powstanie,
G7 C
To Pierwsza Kadrowa gwardyją zostanie.
G D7 G C G G7 C
Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie, Oj da, oj da dana, kompanio kochana,
D7 G C G7 C
Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz, Nie masz to jak Pierwsza, nie!
G D7 G
W zimnym leŜy grobie.
G7 C
A więc piersi naprzód, podniesiona głowa,
G D7 G C G G7 C
Choćby spał juŜ w grobie snem nieprzebudzonym, Bośmy przecieŜ Pierwsza Kompania Kadrowa.
D7 G C
Wstanie i podąŜy, wstanie i podąŜy G7 C
G D7 G Oj da, oj da dana, kompanio kochana,
Za swym batalionem. G7 C
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
56 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE
C G7
C G7 Stoi ułan na okopie a śmierć pod nim dołki kopie
Stoi ułan na widecie, a siodło go w tyłek gniecie, C G7 C
C G7 C Granat trzasnął, ułan wrzasnął i łba nie ma juŜ.
A szkapina poczciwina, nie chce dalej iść. F C G7 C
F C G7 C Granat trzasnął, ułan wrzasnął i łba nie ma juŜ.
A szkapina poczciwina, nie chce dalej iść (ani trochę) F C G7 C
F C G7 C Granat trzasnął, ułan wrzasnął i łba nie ma juŜ.
A szkapina poczciwina, nie chce dalej iść.
C G7
C G7 Nieśli trumny przez dąbrowę: w jednej ułan, w drugiej głowę,
Stoi, prosi, nawet błaga, nic, cholera, nie pomaga, C G7 C
C G7 C Pochowali, przyklepali dobrze jemu tak.
Stoi, duma, jak słup soli i nie rusza się. F C G7 C
F C G7 C Pochowali, przyklepali dobrze jemu tak.
Stoi, duma, jak słup soli i nie rusza się (ani trochę) F C G7 C
F C G7 C Pochowali, przyklepali dobrze jemu tak.
Stoi, duma, jak słup soli i nie rusza się.
C G7
Rano, gdy pobudkę grali ułan z głową z trumny wstali
C G7 C G7 C
Stoi ułan i flirtuje, a śmierć nad nim przelatuje, Przyśrubował, przyklajstrował i juŜ głowę ma.
C G7 C F C G7 C
Ale ułan, jak to ułan, nic nie boi się. Przyśrubował, przyklajstrował i juŜ głowę ma.
F C G7 C F C G7 C
Ale ułan, jak to ułan, nic nie boi się (ani trochę) Przyśrubował, przyklajstrował i juŜ głowę ma.
F C G7 C
Ale ułan, jak to ułan, nic nie boi się.
C G7
Teraz w bitwie ułan hula, niestraszna mu Ŝadna kula,
C G7 C G7 C
śegnaj miła ruszam w drogę,ja tu dłuŜej stać nie mogę, Bo, mój BoŜe, któŜ to moŜe umrzeć drugi raz.
C G7 C F C G7 C
Bądź mi wierna, bo jak wrocę w gębę mogę dać. Bo, mój BoŜe, któŜ to moŜe umrzeć drugi raz.
F C G7 C F C G7 C
Bądź mi wierna, bo jak wrócę w gębę mogę dać Bo, mój BoŜe, któŜ to moŜe umrzeć drugi raz.
F C G7 C
Bądź mi wierna, bo jak wrocę w gębę mogę dać.
C G7
Ułan pola obserwuje, a szkapina podskakuje.
C G7 C
Ta u licha, stójŜe z cicha, bo germańce tuŜ.
F C G7 C
Ta u licha, stójŜe z cicha, bo germańce tuŜ.
F C G7 C
Ta u licha, stójŜe z cicha, bo germańce tuŜ.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI WOJSKOWE 57
A A d d c# A A e e d d d f f e e f g a
a g f a g g f e g f A A f f e H c# d
a g f a g g f e g f A A f f e H c# d
A7 d A7 d
Więc pijmy zdrowie, szwoleŜerowie Bo gdy cię rzuci luba dziewczyna
C7 F C7 F
Niech smutki zginą w rozbitym szkle To nie rozpaczaj i nie roń łez
g /A7 d g /A7 d
Gdy nas nie będzie, nikt się nie dowie Lecz z kolegami napij się wina
E7 A7 d E7 A7 d
Czy dobrze było nam, czy źle I wszystkie smutki pójdą precz
g /A7 d g /A7 d
Gdy nas nie będzie, nikt się nie dowie Lecz z kolegami napij się wina
E7 A7 d E7 A7 d
Czy dobrze było nam, czy źle I wszystkie smutki pójdą precz
A7 d A7 d
W domu została piękna dziewczyna, Szare mundury, złote obszycia
C7 F C7 F
Niejedno serca do niej się rwie, Ach jak to wszystko przepięknie lśni
g /A7 d g /A7 d
Niejeden czułe chwile wspomina, Lecz co jest na dnie w sercu ukryte
E7 A7 d E7 A7 d
Kiedy to razem było się. Tego nie będzie wiedział nikt
g /A7 d g /A7 d
Niejeden czułe chwile wspomina, Lecz co jest na dnie w sercu ukryte
E7 A7 d E7 A7 d
Kiedy to razem było się. Tego nie będzie wiedział nikt
A7 d
A7 d Lecz przyjdą czasy, Ŝe te kutasy
Więc pijmy wino podchorąŜowie, C7 F
C7 F Będą przed nami na baczność stać
Więc pijmy wino dopóki czas,
g /A7 d
g /A7 d Ręka nie zadrŜy, jak liść osiki
Bo za godzinę pociąg odjedzie E7 A7 d
E7 A7 d Gdy będziem głupie mordy prać.
I w róŜne strony powiezie nas. g /A7 d
g /A7 d Ręka nie zadrŜy, jak liść osiki
Bo za godzinę pociąg odjedzie E7 A7 d
E7 A7 d Gdy będziem głupie mordy prać.
I w róŜne strony powiezie nas.
A7 d
I tak pognali do bram Warszawy,
C7 F
Za nami czołgi, tankietek moc,
g /A7 d
A naszych orłów widać nie było
E7 A7 d
I tak nas gnali dzień i noc.
g /A7 d
A naszych orłów widać nie było
E7 A7 d
I tak nas gnali dzień i noc.
58 ŚPIEWNIK POPULARNY --
a
Był taki czas a
C D My ze spalonych wsi
Gdy nikt z ziemi nie zbierał zbóŜ a d a
G C a My z głodujących miast.
I ptak Ŝaden nie szukał juŜ a C F a
F a Za głód za krew, za lata łez
Miejsca dla swych gniazd. F E7 a
JuŜ zemsty nadszedł czas.
a
Był taki czas
C D a
Kiedy oczom zabrakło łez Więc zarepetuj broń
G C a a d a
I nie pytał nikt jak to jest I w serce wroga mierz!
F a a C F a
Tylko ściskał pas. Dudni juŜ krok, milionów krok,
F E7 a
D Brzmi partyzancki śpiew.
I wisów szczęk
G
Grał do tańca, do tańca grał. a
B Więc naprzód, Gwardio, marsz!
I pryskał lęk, a d a
/B E7 Świat płonie wokół nas.
Stawkę kaŜdy znał. a C F a
I zadrŜy wróg, i zginie wróg
a F E7 a
I w taki czas Z ręki ludowych mas.
C D
Przyszło wygrać nam stawkę swą,
G a
Stawkę większą niŜ Ŝycie, co
F a
Się przydarza raz.
a
AŜ przyszedł czas
C D
Jak daleki dziewczyny śpiew,
G C a
Jak znad rzeki szum cichy drzew,
F a
Odmieniony czas.
a
AŜ przyszedł czas
C D
Gdy zaciąŜył ziemi łan zbóŜ
G C a
I ptak zdąŜył odnaleźć juŜ
F a
Miejsce dla swych gniazd
D
I trwa ten czas,
G
Lecz z nim razem, kaŜdego dnia,
B
WciąŜ pamięć w nas
/B E7
Niezgojona trwa
a
O tamtych dniach
C D
Kiedy kaŜdy znał stawkę swą,
G a
Stawkę większą niŜ Ŝycie, co
F a
Się przydarza raz.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- 59
C F G D7 G
Czekaj, Maryś, nas, Był juŜ niejeden las,
F G C G
Niedaleki czas, Wiele prześliśmy rzek,
C A7 d D7 G D7
Gdy zmora przepadnie zła, Ale najpiękniejszy, ale najpiękniejszy
G7 C G G D7 G
Będzie radość, błyśnie w oku łza Jest naszej Wisły brzeg.
C F
Nie płacz, Maryś, nie! G D7 G
F G Piękny jest Wisły brzeg,
Nie powtórzy się! C G
C A7 d Piękny jest Oki bieg.
Ruszaj Pierwszy Korpus nasz, D7 G D7
G7 C G C Jak szarŜa ułańska do Wisły do Gdańska
Salut daj na wschód! Na zachód – marsz! G D7 G
Pójdziemy, dojdziemy!
C F
Będzie, wielka Rzecz,
F G
Pospolita Rzecz.
C A7 d
Potęga wyrośnie z nas
G7 C G
Na pochwałę wsi, na pochwałę miast!
C F
Na spotkanie dniom
F G
Szklany stanie dom.
C A7 d
Ruszaj Pierwszy Korpus nasz,
G7 C G C
Po tę wielką Rzecz na zachód - marsz!
60 ŚPIEWNIK POPULARNY --
C
Nie grają nam surmy bojowe, G D7 G
F C
Ni werble do szturmu nie warczą Przyjedź, mamo, na przysięgę,
d G7 C C G
Nam przecieŜ te noce sierpniowe Zaproszenie wysłał szef.
D7 G7 C D7 G
I pręŜne ramiona wystarczą. Syn ci wyrósł na potęgę,
D7 G
Przyjedź, zobacz, twoja krew.
C
C
Niech płynie piosenka z barykad, Mundur na mnie jak ulany,
F C
G
Wśród bloków, zaułków, ogrodów, Tęsknią do mnie ładne panny
d G7 C
D7 G D7 G
Z chłopcami niech idzie na wypad I czekają, i wzdychają, och i ach!
D7 G7
C G D7 G
Pod rękę przez cały Mokotów. A ja mamie, proszę mamy, biję w dach.
C
Ten pierwszy marsz ma dziwną moc, G D7 G
F C
Tak w piersi gra, aŜ braknie tchu, MoŜe będę na peronie
C G
G7 C
Czy słońca Ŝar, czy chłodna noc, I przywitam mamę sam,
C D7 G
a D7 G
Prowadzi nas pod ogniem luf. Albo spotkasz mnie w rejonie,
D7 G
Pewnie warta będzie tam.
C C
Ten pierwszy marsz to właśnie zew, Bo u bramy, proszę mamy,
F C G
Niech brzmi i trwa przy huku dział, Stoi chłopak malowany.
G7 C D7 G D7 G
Batalion gdzieś rozpoczął szturm, Jego spytaj, broń nabita, pytać strach!
a D7 G C G D7 G
Spłynęła łza i pierwszy strzał. Lecz on mamie, proszę mamy, bije w dach.
C G D7 G
Niech wiatr ją poniesie do miasta, SłuŜba cię na obiad prosi,
F C C G
Jak Ŝagiew płonącą i krwawą, Kucharz dobrze o tym wie,
d G7 C C D7 G
Niech w górze zawiśnie na gwiazdach! Jakich miłych przyjmie gości
D7 G7 D7 G
Czy słyszysz, płonąca Warszawo? Co nam poda, to się zje.
C
C Kucharz daje wciąŜ to samo,
Niech zabrzmi w ulicach znajomych, G
F C Ale tremę ma przed mamą,
W Alejach, gdzie bzy juŜ nie kwitną, D7 G D7 G
d G7 C Więc po zupie chciałby upiec nawet schab.
Gdzie w twierdze zmieniły się domy, C G D7 G
D7 G7 Kucharz mamie, proszę mamy, bije w dach.
Gdzie serca w zapale nie stygną.
C G D7 G
Ten pierwszy marsz ma dziwną moc, Na przysiędze, trudna rada,
F C C G
Tak w piersi gra, aŜ braknie tchu, Będzie sztandar, nie roń łez
G7 C C D7 G
Czy słońca Ŝar, czy chłodna noc, Niech ci serce podpowiada,
a D7 G D7 G
Prowadzi nas pod ogniem luf. Jaki Ŝołnierz syn twój jest.
C
C Potem mamę cmoknę w rękę,
Ten pierwszy marsz niech dzień po dniu, G
F C Poprowadzę jak panienkę, ,
W poszumie drzew i w sercach drŜy. D7 G D7 G
G7 C Czy wierzyłaś, czy marzyłas o tym w snach?
Bez wielkich słów i zbędnych skarg, C G D7 G
a D7 G Wojsko mamie, proszę mamy, bije w dach!
To nasz krew i czyjeś łzy.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- 61
C G7
NIE ZMOGŁA GO KULA Nocka szumiała, nocka wołała,
C F G7 C
20-05/2000 G-dur Ciepła nocka go z domu wygnała.
C G7
Hddded Otwórz, dziewczę, drzwi! Matka, ojciec śpi,
C F G7 C
Ojciec, matka śpi, otwórz dziewczę mi!
G C G7
Nie zmogła go kula, nie zmogła go siła Cyt... cyt... skrzypią drzwi.
C G G7 C
Tylko ta jedyna, co przy sianie była Jasiu, nie otworzę ci!
D7 G a d
Nocką do niej chadzał, listy do niej pisał Cyt... cyt... ojciec śpi.
D7 G G7 C
Tylko o niej myślał i świata nie słyszał Obudzi się, będzie zły.
C G7
Cyt... cyt... szczekną psy.
G7 C
G Będą plotki w całej wsi.
Ona go puszczała tylko do okienka a d
C G Jasiu nie zwlekaj !
Popatrz se przez szybkę, bo jestem panienka G7 C
D7 G Ojciec idzie, uciekaj!
On przez szybkę patrzał, wielce się nasładzał C G7
D7 G A z rana, z rana, pięknie ubrana
A drugimi drzwiami Ŝandarm do niej chadzał C F G7 C
Stoi w okienku, jak malowana.
C G7
Stoi w okienku, jak w doniczce kwiat.
G C F G7 C
Zbójowie, zbójowie bądźcie se zbójami Oczy pełne łez, zamknął jej się świat.
C G
A my se pośpimy nocą z dziewczynami C G7
D7 G Cyt.. . cyt. .. oj ! jak źle.
Na sianeczku sianie, na sianie kochanie G7 C
D7 G Przyjdź, Jasieńku, weźŜe mnie!
Na sianeczku, na białym przez miesiączek cały a d
Cyt. . . cyt. . . weźŜe mnie!
G7 C
Bez kochania bardzo źle.
C G7
G
Cyt... cyt... nie bądź zły!
Nie zmogła go kula, nie zmogły go rany G7 C
C G
Jasiu, juŜ otworzę ci,
Ale go przemogła chytrość jego panny a d
D7 G
ChociaŜ skrzypią drzwi
Na sianeczku sianie, na sianie kochanie G7 C
D7 G
I szczekają we wsi psy.
Na sianeczku, na białym przez miesiączek cały
D7 G
Na sianie kochanie, na sianeczku białym C G7
D7 C G
Hej, ha! wezmę cię!
Przez miesiączek, przez cały, przez miesiączek cały G7 C
Ojcu, matce skłonię się.
a d
KRAKOWIACZEK JEDEN Hej, ha! dziewczyno!
G7 C
24 Będziesz moją jedyną.
Hdfage ggfdceHdfage ggfdcc
f a c’ a g e g g f d c e f a c’ a g e g g f d c c
C G7
G7 C G C
Krakowiaczek jeden miał koników siedem Hej, ha! niewiele,
G7 C
G7 C G C
Pojechał na wojnę został mu się jeden Będzie we wsi wesele.
a d
F C G7 C
Hej, ha! wesele
G7 C
Siedem lat wojował, szabli nie wyjmował Za trzy - cztery niedziele!
F C G7 C
Szabla zardzewiała, wojny nie widziała
F C G7 C C G7
Siedem lat wojował, szabli nie wyjmował Hej, ha! Raz dwa, trzy!
F C G7 C G7 C
Szabla zardzewiała, wojny nie widziała. Będzie rejwach w całej wsi!
a d
Hej, ha! od ucha!
G7 C
Weselisko ucha, cha!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE 63
Gcegfe gaggfed
C G GHdaag dfedGc
Wysokie płoty tato grodził, C G7 C
G7 C
Wysokie płoty tato grodził, Głęboka studzienka,
C G7
F C
śeby do Kasi, do Kasi Ŝeby, Głęboko kopana,
G7
G7 C G
śeby do Kasi nikt nie chodził. A przy niej Kasieńka,
G7 C
F C
śeby do Kasi, do Kasi Ŝeby, Jakby malowana.
G7 C
śeby do Kasi nikt nie chodził. C G7 C
Stała przy studzience,
C G7
Wodę nabierała,
C G G7
Ale ta Kasia mądra była, O swoim kochanku
G7 C G7 C
Ale ta Kasia mądra była Jasieńku myślała.
F C
I dziurę w desce, i w desce dziurę,
G7 C G C G7 C
I dziurę w desce wywierciła. Gdybym cię Jasieńku,
F C C G7
I dziurę w desce, i w desce dziurę, W wodzie zobaczyła,
G7 C G7
I dziurę w desce wywierciła. Tobym do studzienki
G7 C
Za tobą wskoczyła.
C G
Oj, Ŝeby nie ta dziura w desce, C G7 C
G7 C Najpierw bym rzuciła
Oj, Ŝeby nie ta dziura w desce, C G7
F C Ten biały wianeczek,
Byłaby Kasia, Kasia by była, G7
G7 C G Com sobie uwiła
Byłaby Kasia panną jeszcze. G7 C
F C Ze samych róŜyczek.
Byłaby Kasia, Kasia by była,
G7 C
Byłaby Kasia panną jeszcze. C G7 C
Głęboka studzienko,
C G7
Czy mam do cię skoczyć?
C G G7
Ale ta deska przeszkodziła, Tęsknić za Jasieńkiem,
G7 C G7 C
Ale ta deska przeszkodziła, Zycie sobie skrócić?
F C
Kasia się panną, panną się Kasia,
G7 C G C G7 C
Kasia się panną nie nabyła. Nie skoczę do ciebie,
F C C G7
Kasia się panną, panną się Kasia, Studzienko głęboka,
G7 C G7
Kasia się panną nie nabyła. Za daleko do dna
G7 C
I zimna twa woda.
C G C G7 C
Oj! nie pomogą, tato, płoty. Ucałuję listek,
G7 C C G7
Oj! nie pomogą, tato, płoty, Szeroki, dębowy,
F C G7
Gdy Kasia rada, gdy rada Kasia, Razem z pozdrowieniem
G7 C G G7 C
Gdy Kasia rada na zaloty. Rzucę go do wody.
F C
Gdy Kasia rada, gdy rada Kasia,
G7 C G C G7 C
Gdy Kasia rada na zaloty. Zanieś go studzienko
C G7
Do Jasieńka mego
G7
Powiedz mu ode mnie,
G7 C
śe czekam na niego.
64 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE
FURMAN
510 C-dur
G7 C
Gdy kieruję z kozła koniem,
MIAŁA BABA KOGUTA
G7 C 524 C-dur
Jestem jakby król na tronie, ccHA AGc cHd dce
G7 C ccHA AGc cHd c
Tam, gdzie zechcę, szkapy idą, G H d f a g e e d#e g f d d c# d f e c c H A
G7 C G H d f a g e e d#e g f d d c# d c
Czy doroŜką, czy to bidą. C G7 C
G7 C
Miała baba koguta, koguta, koguta,
C G7 C
Hej, wio! Hejta wio! Wsadziła go buta, do buta: siedź!
G7 C
Hejta stary, młody jary! G7 C
G7 C O mój miły kogucie, kogucie
Hej wio! Hejta wio! G7 C
G7 C Kogucie kogucie, kogucie, kogucie
Hejta, wiśta, prrr! G7 C
JakŜe ci tam w tym bucie, w tym bucie
G7 C
G7 C W tym bucie, w tym bucie jest?!
Czy to z góry, czy pod górę,
G7 C
Cztery konie ciągną furę, C G7 C
G7 C Miała baba indora, indora, indora,
A ja myślę, Ŝe nad pana C G7 C
G7 C Wsadziła go wora, do wora: siedź!
Najszczęśliwszy los furmana.
G7 C
G7 C O mój miły indorze, indorze
Hej, wio! Hejta wio! G7 C
G7 C Indorze indorze, indorze, indorze
Hejta stary, młody jary! G7 C
G7 C JakŜe ci tam w tym worze, w tym worze
Hej wio! Hejta wio! G7 C
G7 C W tym worze, w tym worze jest?!
Hejta, wiśta, prrr!
C G7 C
G7 C Miała baba barana, barana, barana,
Tylko jedna jest róŜnica: C G7 C
G7 C Wsadziła go siana, do siana: siedź!
Sprawiedliwy jest woźnica,
G7 C G7 C
Choć na konia jarzmo wkłada, O mój miły baranie, baranie
G7 C G7 C
Jednak nim sumienie włada. Baranie baranie, baranie, baranie
G7 C
G7 C JakŜe ci tam w tym sianie, w tym sianie
Hej, wio! Hejta wio! G7 C
G7 C W tym sianie, w tym sianie jest?!
Hejta stary, młody jary!
G7 C
Hej wio! Hejta wio!
G7 C
Hejta, wiśta, prrr!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE 65
KAROLINKA KOTEK
dHHHHHHdH DHHHHAHcc
225
G
C F C
Poszła Karolinka do Gogolina, Pod lasem zielonym u wzgórza,
G D7
C F C
Poszła Karolinka do Gogolina, Gdzie wąska przebija się struga,
D7
C d G7 C
A Karliczek za nią, a Karliczek za nią Dzieweczka piękna jak róŜa
D7 G
G7 C
Z flaszeczką wina. Na kotka zza płotka wciąŜ mruga.
G
C F C I niby to szuka stokrotek,
G D7
Szła do Gogolina, przed się patrzała,
C F C Gdzie wąska przebija się struga,
D7
Szła do Gogolina, przed się patrzała,
C d G7 C Oczęta jej biegną za płotek,
D7 G
Ani się na swego synka szykownego
G7 C Wlazł kotek na płotek i mruga.
C G
Nie obejrzała.
Tra la la la la la la la la
D7 G
Tra la la la la la la la.
C F C C G
ProwadźŜe mnie, dróŜko, hen, w szeroki swiat, Tra la la la la la la la la
C F C D7 G
ProwadźŜe mnie, dróŜko, hen, w szeroki świat Tra la la la la la la la.
C d G7 C
Znajdę tam inszego syneczka miłego,
G7 C G
Co mi będzie rad. I patrzy, i patrzy, i słucha.
G D7
Hej, z chłopca to istna pokusa,
D7
C F C Daj spokój, bo patrzą ludziska,
Nie goń mnie, Karliczku, czego po mnie chcesz? D7 G
C F C Daj spokój, on ukradł całusa.
Nie goń mnie, Karliczku, czego po mnie chcesz?
C d G7 C
Joch ci juŜ pedziała, nie byda cie chciała, G
G7 C To cały kot z niego, nie kotek,
Som to przeca wiysz. G D7
A ze mną rozprawa niedługa,
D7
A idźŜe ty sobie za płotek,
C F C D7 G
Wróć się, Karolinko, bo jadą goście! Wlazł kotek na płotek i mruga.
C F C C G
Wróć się, Karolinko, bo jadą goście! Tra la la la la la la la la
C d G7 C D7 G
Jo się juŜ nie wróca, jo się juŜ nie wróca, Tra la la la la la la la.
G7 C C G
Boch jest na moście. Tra la la la la la la la la
D7 G
Tra la la la la la la la.
G
C F C I poszedł sobie chłopczyna,
Wróć się, Karolinko, czemu idziesz precz? G D7
C F C Co ukradł całusa jak złodziej,
Wróć się, Karolinko, czemu idziesz precz? D7
C d G7 C A mała figlarna dziewczyna
Nie odpowiem tobie, po swojemu zrobię, D7 G
G7 C Jak zwykle na wzgórek przychodzi.
To nie twoja rzecz.
G
C d G7 C I niby to szuka stokrotek,
Nie odpowiedziała, synka odbieŜała, G D7
G7 C Gdzie wąska przebija się struga,
Oj, okropno rzecz ! D7
Oczęta jej biegną za płotek,
D7 G
Wlazł kotek na płotek i mruga.
C G
Tra la la la la la la la la
D7 G
Tra la la la la la la la.
C G
Tra la la la la la la la la
D7 G
Tra la la la la la la la.
66 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE
C F G7 C G C
Koło mego ogródeczka. Maryjanka raz o północy
G7 C C G
Koło mego ogródeczka, Spotkała chłopca takiego,
G7 C D7 G
Zakwitała jabłoneczka. Który miał czarne oczy.
C F G7 C C G
Zakwitała jabłoneczka. Spotkała chłopca takiego,
D7 G
Który miał czarne oczy.
C F G7 C
Bielusieńko zakwitała. G C
G7 C Czarne oczy, słodkie usteczka,
Bielusieńko zakwitała, C G
G7 C Od pierwszej chwili poznania
Czerwone jabłuszka miała. D7 G
C F G7 C Kochała go dzieweczka.
Czerwone jabłuszka miała. C G
Od pierwszej chwili poznania
D7 G
C F G7 C Kochała go dzieweczka.
A któŜ mi je będzie zrywał. G C
G7 C
A któŜ mi je będzie zrywał, Tak go znała, listy pisała,
G7 C C G
Kiej się Jaś na mnie pogniewał. Przyjdź o dziewiątej godzinie,
C F G7 C D7 G
Kiej się Jaś na mnie pogniewał. Będę na cię czekała.
C G
Przyjdź o dziewiątej godzinie,
C F G7 C D7 G
Pogniewał się nie wiem o co. Będę na cię czekała.
G7 C
G C
Pogniewał się nie wiem o co, Janek przyszedł, wziął ją w ramiona,
G7 C
C G
Chodził do mnie nie wiem po co. Ona mu rzekła nieśmiało:
C F G7 C
D7 G
Chodził do mnie nie wiem po co. „Janku, jam twoja Ŝona”.
C G
C F G7 C Ona mu rzekła nieśmiało:
D7 G
Chodził do mnie całą wiosnę. „Janku, jam twoja Ŝona”.
G7 C
Chodził do mnie całą wiosnę, G C
G7 C
Czekał na mnie, aŜ urosnę. Lecz niedługo w tym szczęściu trwali,
C G
C F G7 C
Czekał na mnie, aŜ urosnę. Bo kochanemu Jankowi
D7 G
Do wojska iść kazali.
C G
C F G7 C
Chodził do mnie całe lato. Bo kochanemu Jankowi
D7 G
G7 C
Chodził do mnie całe lato, Do wojska iść kazali.
G7 C G C
Dawałam mu buzi za to. Janek poszedł, kapralem został,
C F G7 C C G
Dawałam mu buzi za to. I w pierwszej chwili bojowej
D7 G
C F G7 C
Trzy kule w piersi dostał.
C G
Chodził do mnie całą jesień. I w pierwszej chwili bojowej
G7 C D7 G
Chodził do mnie całą jesień, Trzy kule w piersi dostał.
G7 C
Puszczałam go dziurą przez sień. G C
C F G7 C Maryjanka, gdy list czytała,
Puszczałam go dziurą przez sień. C G
Padła na ziemię zemdlona:
D7 G
C F G7 C „Janku, jam cię kochała”.
Chodził do mnie całą zimę. C G
G7 C Padła na ziemię zemdlona:
Chodził do mnie całą zimę, D7 G
G7 C „Janku, jam cię kochała”.
A teraz z tęsknoty ginę.
C F G7 C
A teraz z tęsknoty ginę.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE 69
d c# e d d c# e d d g a h g a d d e d c H g g h a f# d
g a h a g f# e d g f# e d c H g g h a a f# e e g d d H d d e d c H
g a h a g f# e d g f# e d c H
G D G D
G Zachodzi słoneczko, za las kalinowy,
Siadła pszczólka na jabłoni G D C G
G D7 Drobny deszczyk pada, drobny deszczyk pada,
I otrzepuje kwiat, G D G
G G7 C G Na sadek wiśniowy.
Czemu Ŝeś mi, moja miła, G D C G
a D7 G Drobny deszczyk pada, drobny deszczyk pada,
Zawiązała ten świat? G D G
G G7 C G Na sadek wiśniowy.
Czemu Ŝeś mi, moja miła,
a D7 G
Zawiązała ten świat?
G D G D
Na sadek wiśniowy i na rozmaryjon,
G D C G
G Powiedz mi dziewczyno, powiedz mi dziewczyno,
Jam ci świata nie wiązała, G D G
G D7 Kiedy będziesz moją.
Zawiązał ci to ksiądz, G D C G
G G7 C G Powiedz mi dziewczyno, powiedz mi dziewczyno,
Jam cię tylko pokochała, G D G
a D7 G Kiedy będziesz moją.
Tyś mnie nie musiał wziąć.
G G7 C G
Jam cię tylko pokochała,
a D7 G G D G D
Tyś mnie nie musiał wziąć. Powiedz mi Kasieńko, powiedz mi na razie,
G D C G
Niech moje koniki, niech moje koniki,
G D G
G Nie stoją na mrozie.
Jam się pięknie ubierała, G D C G
G D7 Niech moje koniki, niech moje koniki,
Pięknie stroiłam się, G D G
G G7 C G Nie stoją na mrozie.
A tyś myślał, Ŝem ja ładna
a D7 G
I to uwiodło cię.
G G7 C G G D G D
A tyś myślał, Ŝem ja ładna Bo moje koniki, talary kosztują,
a D7 G G D C G
I to uwiodło cię. Jak jadę do ciebie, jak jadę do ciebie,
G D G
Podkówki się psują.
G D C G
G Jak jadę do ciebie, jak jadę do ciebie,
Murarczyku, zamuruj mi G D G
G D7 Podkówki się psują.
Moje czarne oczy,
G G7 C G
śeby nigdy nie patrzały,
a D7 G
We dnie ani w nocy. MAM CHUSTECZKĘ
G G7 C G
śeby nigdy nie patrzały, 277 C-dur
a D7 G eggg eggg agfefd
dfff dfff gfedec
We dnie ani w nocy.
C G7
Mam chusteczkę haftowaną, wszystkie cztery rogi,
G7 C
Kogo kocham, kogo lubię, rzucę mu pod nogi,
C G7
Tej nie kocham, tej nie lubię, tej nie pocałuję,
G7 C
A chusteczkę haftowaną tobie podaruję.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE 71
C G7 a d a
Czemuś tak z dala, młody Ŝeglarzu, Poszedł do Królewca młodzieniec z wiciną,
G7 C E7 a E7 a
Czemuś tak z dala od łodzi mej, Łzami się zalewał, Ŝegnając z dziewczyną.
F C
Niechaj nas jedna fala pojedna, C F C
G7 C Kręć się kręć wrzeciono, wić się tobie, wić!
Niechaj nas jeden połączy los. E7 a E7 a
F C Ta pamięta lepiej, czyja dłuŜsza nić!
Niechaj nas jedna fala pojedna,
G7 C C F C
Niechaj nas jeden połączy los. Kręć się kręć wrzeciono, wić się tobie, wić!
E7 a E7 a
Ta pamięta lepiej, czyja dłuŜsza nić!
C G7 a d a
Czemuś tak z dala, młody Ŝeglarzu, Gładko idzie przędza wesołej dziewczynie,
G7 C E7 a E7 a
Czemuś tak z dala od łodzi mej, Pamiętała trzy dni o wiernym chłopczynie.
F C
Miłość jest dla nas wielkim marzeniem
G7 C C F C
A kto jej nie zna popełnia błąd. Kręć się kręć wrzeciono, wić się tobie, wić!
F C E7 a E7 a
Miłość jest dla nas wielkim marzeniem Ta pamięta lepiej, czyja dłuŜsza nić!
G7 C
A kto jej nie zna popełnia błąd. C F C
Kręć się kręć wrzeciono, wić się tobie, wić!
E7 a E7 a
Ta pamięta lepiej, czyja dłuŜsza nić!
KIEDY BĘDZIE SŁOŃCE I POGODA
a d a
cecG eeeefd ceegfd Inny się młodzieniec podsuwa z ubocza
cecA GGAHce gagfdGGAHdc E7 a E7 a
C C G7
I innemu rada dziewczyna ochocza.
Kiedy będzie słońce i pogoda
C G7 C F C
Słońce i pogoda, Kręć się kręć wrzeciono! Prysła wątła nić. ...
C G7 C E7 a
Pójdziemy se razem do ogroda, Wstydem dziewczę płonie,
C G7 C E7 a
Pójdziemy se razem do ogroda. Wstydź się dziewczę, wstydź!!
C F C
C C G7 Kręć się kręć wrzeciono! Prysła wątła nić. ...
Będziemy se fijołeczki smykać, E7 a
C G7 Wstydem dziewczę płonie,
Fijołeczki smykać. E7 a
C G7 C Wstydź się dziewczę, wstydź!!
Będziemy se ścieŜkami pomykać,
C G7 C
Będziemy se ścieŜkami pomykać.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE 73
C G C
dfagfed
ZachodźŜe, słoneczko, A d f e c# e d
C G7 Adefed cdBAGA
Skoro masz zachodzić, DFAGFED
G7 C
Bo mnie nóŜki bolą, bo mnie nóŜki bolą,
G7 C
Za gąskami chodzić. d B A d
Hej, szalała, szalała,
d A d
C G C Hej, rybeczka za wodą,
NóŜki bolą chodzić d B C F
C G7 Ale ja nie będę ale ja nie będę,
Rączki bolą robić. d B A d
G7 C Hej chłopaku za tobą
ZachodźŜe, słoneczko, zachodźŜe, słoneczko,
G7 C
Skoro masz zachodzić.
d B A d
Hej, szalała, szalała,
C G C d A d
Gąski takŜe śpiące Hej, bo jej się pić chciało
C G7 d B C F
Cichutko gęgają, Ale ja nie będę ale ja nie będę,
G7 C d B A d
Smutno pastuszkowie smutno pastuszkowie Hej bo chłopców niemało
G7 C
Po polu hukają.
d B A d
Hej, z kamienia na kamień,
d A d
ZIELONY MOSTECZEK Hej, przeskakuje sroczka,
131 C-dur d B C F
ccccegfedc Tego chłopca kocham, tego chłopca kocham,
d B A d
Hej co ma czarne oczka
C G7 C
Zielony mosteczek ugina się,
C C7 F
Zielony mosteczek ugina się, TE OPOLSKIE DZIOUCHY
d G7
Trawka na nim rośnie, nie sieka się C-dur
C d G7 C
Trawka na nim rośnie, nie sieka się. egc egc eefedd ffdggfededcc
egc egc eefedd ffdggfededcc
C G7 C C G7
śebym ja ten mostek harendował, Te opolskie dziouchy, wielkie paradnice,
C C7 F G7 C
śebym ja ten mostek harendował, Kazały se poszyć czerwone spódnice.
d G7 C G7
Tobym go wylepił, wytręgował, Siala la, siala la, siala la, la, la,la, la,
C d G7 C G7 C
Tobym go wylepił, wytręgował. Kazały se poszyć czerwone spódnice.
C G7
Czerwone spódnice, białe zapaśnice,
C G7 C G7 C
Czerwone i białe róŜe sadził, Zańdą na muzykę, stoją jak maśnice.
C C7 F C G7
Czerwone i białe róŜe sadził, Siala la, siala la, siala la, la, la,la, la,
d G7 G7 C
A ciebie, dziewczyno, odprowadził, Zańdą na muzykę, stoją jak maśnice.
C d G7 C
A ciebie, dziewczyno, odprowadził.
C G7
Stoją jak maśnice, gryfnie wyglądają,
C G7 C G7 C
Zaprowadził bym cię aŜ do lasu Ale w tańcu chłopcom po butach deptają.
C C7 F C G7
Zaprowadził bym cię aŜ do lasu Siala la, siala la, siala la, la, la,la, la,
d G7 G7 C
A potem zawołał: hop sa sa sa Ale w tańcu chłopcom po butach deptają.
C d G7 C
A potem zawołał: hop sa sa sa
74 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE
D e
D e
Idę sobie przez podwórze Jakiem juŜ rębaczem został,
A7 D
A7 D
I pyk pyk fajeczkę kurzę. Tom od ojca fajkę dostał
D e
D e
Mam króliki we chlewiku Od sztygara zaś w nagrodę
A7 D
A7 D
I gołąbki w gołębniku, Otrzymałem dobry przodek
D e
D e
A w kadłubku stary kos Tamem sobie fajkę ćmił
A7 D
A7 D
Śpiewa mi na cały głos I fedrował ile sił.
aabbagg cgbaagff
BffgfeeAeegfdd d g
aaaea AAAAd Pyk, pyk, pyk z fajeczki,
d g C7 F
Pyk, pyk, pyk z fajeczki, Duś, duś, duś, gołąbeczki,
C7 F /B /g
Duś, duś, duś, gołąbeczki, Fajeczka, gołąbeczek,
/B /g /A7 /d
Fajeczka, gołąbeczek, Ławeczka, ogródeczek
/A7 /d B
Ławeczka, ogródeczek I w kadłubku kos
B A7 d
I w kadłubku kos To starzyka los
A7 d
To starzyka los D e
Wyrąbałem węgla zwały,
D e A7 D
Tak się w Ŝyciu dziwnie darzy śeby ludziom ciepło dały,
A7 D D e
Byłem górnik, jestem starzyk. Teraz, gdy mi włos bieleje,
D e A7 D
Kułem węgiel w czarnej głębi Sam przy piecu kości grzeję.
A7 D D e
Dziś mi karmić trza gołębie Jeszcze wczoraj taki chwat,
D e A7 D
Rwałem węgiel, pókim mógł, Dziś juŜ ponoć stary dziad.
A7 D
Dziś fedruje za mnie wnuk d g
Pyk, pyk, pyk z fajeczki,
d g C7 F
Pyk, pyk, pyk z fajeczki, Duś, duś, duś, gołąbeczki,
C7 F /B /g
Duś, duś, duś, gołąbeczki, Fajeczka, gołąbeczek,
/B /g /A7 /d
Fajeczka, gołąbeczek, Ławeczka, ogródeczek
/A7 /d B
Ławeczka, ogródeczek I w kadłubku kos
B A7 d
I w kadłubku kos To starzyka los
A7 d
To starzyka los D e
Nie jesteście dziadku sami,
D e A7 D
Byłem bajtlem i ciskaczem, Nasze serca są dziś z wmi,
A7 D D e
Potem przez rok ładowaczem Gdy wam wiek osrebrzył skronie,
D e A7 D
Fedrowałem przez lat wiele Niech fedrują młode dłonie.
A7 D D e
W świątek, piątek i w niedzielę Gdy osiwiał w trudach włos,
D e A7 D
AŜ po wielu cięŜkich dniach Czas odpocząć wam od trosk
A7 D
Znałem swój górniczy fach. d g
Pyk, pyk, pyk z fajeczki,
d g C7 F
Pyk, pyk, pyk z fajeczki, Duś, duś, duś, gołąbeczki,
C7 F /B /g
Duś, duś, duś, gołąbeczki, Fajeczka, gołąbeczek,
/B /g /A7 /d
Fajeczka, gołąbeczek, Ławeczka, ogródeczek
/A7 /d B
Ławeczka, ogródeczek Miłych wnucząt głos
B A7 d
I w kadłubku kos To starzyka los
A7 d
To starzyka los
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE 75
CHCIAŁO SIĘ ZOSI BIAŁY MIŚ
HH H d H H A c c c c e c c H d
G H d g d g f# e g f# e d c H A G 282;412
a d
G D7 Biały miś dla dziewczyny,
Chciało się Zosi jagódek, F G a
D7 G Którą kocham i kochał będę wciąŜ.
Kupić ich za co nie miała. a d
G D7 Lecz dziewczyna jest juŜ z innym
Jaś ich miał pełen ogródek F G a /G7
D7 G I pozostał mi po niej smutek, Ŝal.
Ale go prosić nie śmiała C d
Hej, dziewczyno! Spójrz na misia.
G D7 F G a
Wnet sobie sposób znalazła On przypomni, on przypomni chłopca ci,
D7 G C d
Rankiem się z chatki wykradła, Nieszczęśliwego, białego misia,
G D7 F G a
Cicho przez płotek przelazła, Który w oczach ma tylko same łzy.
D7 G
Jasiowi wiśnie ukradła a d
Płynie czas, tak jak rzeka,
F G a
G D7 I nie wrócą, nie wrócą tamte dni.
Poznał się Jasio na szkodzie, a d
D7 G W moim sercu jest dziś rana,
Wróble to, mówił, zrobiły, F G a /G7
G D7 Którą zetrzeć moŜesz tylko ty.
Postawił strachy w ogrodzie, C d
D7 G
Nie będą odtąd gościły. Hej, dziewczyno! Spójrz na misia. ...
F G a
a d
G D7 Minął czas naszych spotkań,
F G a
Zosia się strachów nie bała Minął dzień, zaginął biały miś
D7 G
a d
Szczęśliwie płotek przebyła, I pozostał Ŝal i smutek,
G D7
F G a /G7
Z swojej się sztuki naśmiała Po dziewczynie, po misiu i po snach.
D7 G
I nową szkodę zrobiła. C d
Hej, dziewczyno! Spójrz na misia. ...
G D7
Ale się Jasio domyślał
D7 G
Co to za ptaszek tak śmiały,
G D7 W ZIELONYM GAJU
Nowe sidełka przemyślał G-dur
D7 G GGHdd dedHH dedcc ddcH
I nieźle mu się udały. G g f# e c e f# e d H d e d c A d d c H
/G G
G D7 Słoneczko zaszło, czyli zagasło
Na miejscu tyczki złamanej a G
D7 G I juŜ się ściemnia przed wieczorem.
Cicho pod drzewem sam staje,
G D7 C h
Wziął na się stare łachmany W zielonym gaju ptaszi śpiewają,
D7 G a G
I niby stracha udaje. Ptaszki śpiewają pod jaworem.
C h
W zielonym gaju ptaszi śpiewają,
G D7 a G
Zosia swym dawnym zwyczajem Ptaszki śpiewają pod jaworem.
D7 G
Z cicha gałązki nagina.
G D7 /G G
A tuś mi, miły hultaju! Nie mówcie gwiazdki i ty księŜycu,
D7 G a G
Złapaną była dziewczyna. Coście widzieli przed wieczorem.
C h
G D7 W zielonym gaju ptaszi śpiewają,
I tak jak słuszność kazała, a G
D7 G Ptaszki śpiewają pod jaworem.
Karał złodzieja przy szkodzie. C h
G D7 W zielonym gaju ptaszi śpiewają,
Z początku Zosia płakała, a G
D7 G Ptaszki śpiewają pod jaworem.
Potem umilkła przy zgodzie.
76 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE
a d
a A7 d A mnie tak szkoda lata
Zabrałaś serce moje, E7 a
G7 C/E7 I szkoda tamtych dni
Zabrałeś moje sny, a d
a d I kwiat lotosu, który
A mi pozostawiłaś E7 a
E7 a Przypomni ciebie mi.
Te łzy, gorące łzy.
a A7 d
Zabrałaś serce moje,
a A7 d G7 C/E7
Zabrałaś serce moje, Zabrałeś moje sny,
G7 C/E7 a d
Zabrałeś moje sny, A mi pozostawiłaś
a d E7 a
A mi pozostawiłaś Te łzy, gorące łzy.
E7 a
Te łzy, gorące łzy. a A7 d
Zabrałaś serce moje,
G7 C/E7
Zabrałeś moje sny,
a d
A mi pozostawiłaś
E7 a
Te łzy, gorące łzy.
78 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE
O MARIANNO HOSADYNA
d-mol
95;149;414 ddefegd aaabaga
d d d d e e d c# d d d d e e d c# c c e d c H c d
d
Hej, od Krakowa jadę
G A7
Wczoraj obiecałaś mi na pewno, W dalekie, obce strony
E7 a /D7 A7 d
śe zostaniesz mą królewną, Bo mi nie chcieli dać, hosadyna,
G /D7 A7 d
Królewną z mego snu... Dziewczyny ulubionej
G
Wczoraj obiecałaś być mi wierną
E7 a /D7 d
I w miłości swej niezmienną A jak mi jej nie dadzą,
G A7
Po długi Ŝycia kres... Utopię się we Wiśle,
A7 d
śebyś ty wiedziała, hosadyna,
/G7 C /D7 G A7 d
O Marianno, gdybyś była zakochana, Jak ja o tobie myślę.
D7 G
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc. d
/G7 C /D7 G
O Marianno, gdybyś była zakochana, Jak ja o tobie myślę
D7 G C G D7 A7
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc. I myśleć nie przestanę,
A7 d
Przy tobie, dziewczyno, hosadyna,
A7 d
Na zawsze pozostanę.
G
Dzisiaj, gdym do ciebie przyszedł z rana, d
E7 a /D7 Choć mi nie dadzą wiana,
By cię zbudzić, ukochana, A7
G /D7 To ja o to nie stoję,
Z twego rannego snu, A7 d
G Jeszcze się pochwalę, hosadyna,
Dzisiaj nie zastałem ciebie w domu, A7 d
E7 a /D7 śeś ty kochanie moje.
Bo uciekłaś po kryjomu
G
d
Z innym na randez vous... Choć mi nie dadzą wiana,
A7
/G7 C /D7 G To ja się nie powadzę,
A7 d
O Marianno, gdybyś była zakochana, Pod-twoim okienkiem, hosadyna,
D7 G
A7 d
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc. Oj, białą róŜę wsadzę.
/G7 C /D7 G
O Marianno, gdybyś była zakochana,
D7 G C G D7 d
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc. Oj, białą róŜę wsadzę,
A7
Oj, jeszcze i czerwoną,
A7 d
G
A bo mam za Ŝonkę, hosadyna,
A7 d
Teraz, gdy juŜ wszystko diabli wzięli, Dziewczynę ulubioną.
E7 a /GD7
Mnie do wojska zaciągnęli,
G /D7 d
Karabin dali mi, A jak mi będą ludzie
G A7
Dzisiaj mam juŜ inną ukochaną, Na ciebie gadać wiele,
E7 a /D7 A7 d
Karabinem nazywaną, To ich zaprosimy, hosadyna,
G A7 d
Z nią spędzam randez vous. . . Do siebie na wesele.
/G7 C /D7 G d
O Marianno, gdybyś była zakochana, A jak ich zaprosimy,
D7 G A7
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc. Oj, to im pokaŜemy,
/G7 C /D7 G A7 d
O Marianno, gdybyś była zakochana, Jak my się, dziewczyno, hosadyna,
D7 G C G D7 A7 d
Nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc. Oboje miłujemy.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE 79
UKRAINA a
Ona jedna tam została
121;148;601 E E7
Przepióreczka moja mała,
a
A ja tutaj w obcej stronie
AcAceedc E7 a E7 a G7
Dniem i nocą tęsknię do niej.
a C
Hej tam gdzieś znad czarnej wody Hej, hej, hej sokoły
E E7 G7 E7
Wsiada na koń Kozak młody. Omijajcie góry, lasy, doły.
a a
Czule Ŝegna się z dziewczyną, Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
E7 a E7 a G7 E7 a E7 a G7
Jeszcze czulej z Ukrainą. Mój stepowy skowroneczku.
C
Hej, hej, hej sokoły,
C G7 E7
Hej, hej, hej sokoły Omijajcie góry, lasy, doły.
G7 E7 a
Omijajcie góry, lasy, doły. Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
a E7 a E7 a
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku Mój stepowy, dzwoń, dzwoń, dzwoń.
E7 a E7 a G7
Mój stepowy skowroneczku.
a
śal, Ŝal za dziewczyną,
C E E7
Hej, hej, hej sokoły, Za zieloną Ukrainą.
G7 E7 a
Omijajcie góry, lasy, doły. śal, Ŝal, serce płacze,
a E7 a E7 a G7
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku JuŜ jej nigdy nie zobaczę.
E7 a E7 a
Mój stepowy, dzwoń, dzwoń, dzwoń. C
Hej, hej, hej sokoły
G7 E7
Omijajcie góry, lasy, doły.
a
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
E7 a E7 a G7
a Mój stepowy skowroneczku.
Pięknych dziewcząt jest niemało,
E E7 C
Lecz najwięcej w Ukrainie. Hej, hej, hej sokoły,
a G7 E7
Tam me serce pozostało Omijajcie góry, lasy, doły.
E7 a E7 a G7 a
Przy kochanej mej dziewczynie. Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
E7 a E7 a
Mój stepowy, dzwoń, dzwoń, dzwoń.
C
Hej, hej, hej sokoły
G7 E7 a
Omijajcie góry, lasy, doły. Wina, wina, wina dajcie,
a E E7
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku A jak umrę, pochowajcie
E7 a E7 a G7 a
Mój stepowy skowroneczku. Na zielonej Ukrainie
E7 a E7 a G7
Przy kochanej mej dziewczynie.
C
Hej, hej, hej sokoły, C
G7 E7 Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, doły. G7 E7
a Omijajcie góry, lasy, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku a
E7 a E7 a Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
Mój stepowy, dzwoń, dzwoń, dzwoń. E7 a E7 a G7
Mój stepowy skowroneczku.
C
Hej, hej, hej sokoły,
G7 E7
Omijajcie góry, lasy, doły.
a
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
E7 a E7 a
Mój stepowy, dzwoń, dzwoń, dzwoń.
80 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE
CZERWONY PAS
504;600
A d e f e d c# d e A c# e g f e a f d
d d A7
d d A7 Połonin step na szczytach gór,
Czerwony pas, za pasem broń d
d Tam trawa w pas się podnosi.
I topór co błyszczy z dala. d A7
d A7 Tam ciasnych miedz nie ciągnie sznur,
Wesoła myśl, swobodna dłoń, d
d Tam Ŝaden pan ich nie kosi.
To strój, to Ŝycie górala.
daaaaafd daaafd
daaaaafd daaafd d
d Tam szum Prutu, Czeremószu
Tam szum Prutu, Czeremószu
Hucułom przygrywa,
Hucułom przygrywa, d
d I wesoła kołomyjka
I wesoła kołomyjka A7 d
A7 d Do tańca porywa.
Do tańca porywa. g
g Dla Hucuła nie ma Ŝycia
Dla Hucuła nie ma Ŝycia A7
A7 Jak na połoninie,
Jak na połoninie, d A7 d A7
d A7 d A7 Gdy go losy w doły rzucą
Gdy go losy w doły rzucą d
d Wnet z tęsknoty ginie.
Wnet z tęsknoty ginie.
d A7
d A7 Dla waszych trzód tam paszy dość,
Gdy świeŜy liść okryje buk d
d Tam niech się mnoŜą bogato,
I Czama Góra sczernieje, d A7
d A7 Tam runom ich pozwólcie róść,
Niech dzwoni flet, niech ryczy róg, d
d Tam idźcie na całe lato.
OdŜyły nasze nadzieje. d
d Tam szum Prutu, Czeremószu
Tam szum Prutu, Czeremószu
Hucułom przygrywa,
Hucułom przygrywa, d
d I wesoła kołomyjka
I wesoła kołomyjka A7 d
A7 d Do tańca porywa.
Do tańca porywa. g
g Dla Hucuła nie ma Ŝycia
Dla Hucuła nie ma Ŝycia A7
A7 Jak na połoninie,
Jak na połoninie, d A7 d A7
d A7 d A7 Gdy go losy w doły rzucą
Gdy go losy w doły rzucą d
d Wnet z tęsknoty ginie.
Wnet z tęsknoty ginie.
d A7
d A7 A gdy juŜ mróz posrebrzy las,
Pękł rzeki grzbiet, popłynął lód, d
d Ładujcie ostroŜnie konie;
Czeremosz szumi po skale, d A7
d A7 Wy z plonem swym witajcie nas,
NuŜ w dobry czas kędziory trzód d
d My z czarką podamy dłonie.
Weseli kąpcie górale! d
d Tam szum Prutu, Czeremószu
Tam szum Prutu, Czeremószu
Hucułom przygrywa,
Hucułom przygrywa, d
d I wesoła kołomyjka
I wesoła kołomyjka A7 d
A7 d Do tańca porywa.
Do tańca porywa. g
g Dla Hucuła nie ma Ŝycia
Dla Hucuła nie ma Ŝycia A7
A7 Jak na połoninie,
Jak na połoninie, d A7 d A7
d A7 d A7 Gdy go losy w doły rzucą
Gdy go losy w doły rzucą d
d Wnet z tęsknoty ginie.
Wnet z tęsknoty ginie.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE 81
a d a d
Mój sokole chmurnooki Mój sokole gromowładny
a d7 G7 a d7 G7
Pytaj o mnie gór wysokich, Pytaj o mnie stepów sławnych,
C a d E7 C a d E7
Pytaj o mnie lasów mądrych Pytaj tych burzanów wonnych
a e D /d a e D /d
I uwolnij mnie. I uwolnij mnie.
a d a d
Mój sokole, mój przejrzysty Przez kurhany spopielałe,
a d7 G7 a d7 G7
Pytaj o mnie nurtów bystrych, Przez chutory w ogniu całe,
C a d E7 C a d E7
Pytaj o mnie kwiatów polnych Snu juŜ nie znam, step odmierzam,
a e D /d a e D /d
I uwolnij mnie. By odnaźć cię.
C C C C
Jak mam pytać gwiazd w niebiosach? JakŜe pytać mam księŜyca?
G E7 G E7
Są zazdrosne o twój posag, On się kocha w twych źrenicach.
a a a a
O miłości cztery skrzynie Słońce zgoni, step zasłoni,
e d a e d a
I o dobroć twą. Nie odnajdę cię.
C C C C
Jak mam pytać innych kobiet? JakŜe pytać mam Kozaka,
G E7 G E7
Serce me odkryją w tobie Co na miłość chorą zapadł?
a a a a
I choć wiedzą, nie powiedzą, On by z Ŝalu świat podpalił,
e D e d a
Nie odnajdę cię. Gdyby stracił mnie.
C C
JakŜe pytać mam księŜyca?
G E7
On się kocha w twych źrenicach.
a a
Słońce zgoni, step zasłoni,
e D
Nie odnajdziesz mnie.
C C
My wpatrzeni, zasłuchani,
G E7
Tak współcześni aŜ do granic,
a a
W ciemnym kinie po kryjomu
e A
Ocieramy łzę
82 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE
CHŁOPCY KRAKOWIACY
G A H c d c#e d d c#e
d d d c AG H d d d c A G H
ddcAGgH ddcAGG
G G
Albośmy to jacy tacy, Kółka przy nim mosięŜne są,
G G
Ino chłopcy Krakowiacy, Świecące są, mosięŜne są,
D7 G D7 G
Czerwona czapeczka, A cem jest ich więcy,
D7 G D7 G
Na cal podkóweczka Wedle Jasia brzęcy,
D7 G D7 G
I biała sukmana, Wokolusienieczko,
D7 G D7 G
DanaŜ moja dana! Moja kochaneczko!
G G
Kierezyja granatowa, I koziczek wyostrzony
G G
Co ją od parady chowom, Na rzemycku zawieszony,
G G
Jedwabisiem wyszywana, I fajecka, i krzesiwko,
G G
Bryzowana, lamowana Na to dobre przyodziewko,
D7 G D7 G
Wokolusienieczko, DanaŜ moja, dana,
D7 G D7 G
Moja kochaneczko! Dziewczyno kochana!
D7 G D7 G
Wokolusienieczko, DanaŜ moja, dana,
D7 G D7 G
Moja kochaneczko! Dziewczyno kochana!
G G
Pawie piórko u czapeczki A zagrajcieŜ mi od ucha,
G G
I spineczka i wstąŜeczki, Niech wyhula się dziewucha,
D7 G D7 G
Z płótna zaś koszula, A jak się wzbogacę,
D7 G D7 G
Szyli ją matula, Jutro wam zapłacę,
D7 G D7 G
Do niej wstąŜka dana, DanaŜ moja, dana,
D7 G D7 G
Dziewczyno kochana! Dziewczyno kochana!
G G
I pasiczek okowany, ZagrajcieŜ nam jacy tacy,
G G
Gwoździczkami wybijany, Jacy tacy, jacy tacy,
G G
Rzemyczkami ozdabiany, Jacy tacy, jacy tacy,
G G
Jak to mają Krakowiany Bo tańcują Krakowiacy
D7 G D7 G
Wokolusienieczko, Wokolusienieczko,
D7 G D7 G
Moja kochaneczko! Moja kochaneczko!
D7 G D7 G
Wokolusienieczko, Wokolusienieczko,
D7 G D7 G
Moja kochaneczko! Moja kochaneczko!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE 83
KARLIK
cafAdc eedefdc
F C7 F
Karliku, Karliku, co tam niesiesz w koszyku
F C7 F
Karliku, Karliku, co w koszyku masz?
C7 F C7 F
Mam gołąbków po parze, hej, po parze,
C7 F C7 F
Chodźcie, to wam pokaŜę, hej, hej, pokaŜę.
F C7 F
Karliku, Karliku, co tam chowasz w kąciku,
F C7 F
Karliku, Karliku, co ty tam chowasz?
C7 F C7 F
Mam tam pyrlik stalowy, hej, stalowy,
C7 F C7 F
Do roboty gotowy, hej, hej, gotowy.
F C7 F
Karliku, Karliku, co ci po tym pyrliku,
F C7 F
Karliku, Karliku, na co tobie on?
C7 F C7 F
Jak nim klupna o ściana, hej, o ściana,
C7 F C7 F
Tona węgla dostana, hej, hej, dostana.
F C7 F
Karliku, Karliku, coś ty robił w Rybniku,
F C7 F
Karliku, Karliku, coś ty robił tam?
C7 F C7 F
On tam dziouchy całował, hej, całował,
C7 F C7 F
Całą nockę tańcował, hej, hej, tańcował.
84 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE
Stoi w polu grusza, na niej owoc rodzi. Iskiereczka ognia, gałązeczek ziela,
Powiedz, powiedz moja luba, kto do ciebie chodzi. Nikt nie będzie wiedział mojego wesela.
Do mnie nikt nie chodzi, jak Bóg jest na niebie, Oj danaŜ moja dana.
Tylko ten mój najmilejszy, co rozmawia ze mną.
A moje wesele za granicą będzie,
Przychodzi do okna, w okieneczko puka. Na moim weselu 7 królów będzie.
Otwórz, otwórz, moja luba, otwórz okieneczko. Oj danaŜ moja dana.
Otwórz, otwórz, moja luba, otwórz okieneczko.
Będą tam królowie, będą monarchowie,
Okna nie otworzę, bo mamy się boję. Będą poprawiali wianek na mej głowie.
O takim ja kawalerze to wcale nie stoję. Oj danaŜ moja dana, danaŜ moja dana.
O takim kawalerze, o tym białym koniu.
Com ja za dziewczyna, Ŝe mnie króle słuŜą,
Po cóŜ, po cóŜ przywiązałeś przy białej brzozinie?
Pewnie mój wianeczek wyplatany róŜą.
Przy białej brzozinie, przy białym kamieniu. Oj danaŜ moja dana, danaŜ moja danaŜ
Adieu, adieu najmilejsza, odjeŜdŜam do innej...
Wyplatany róŜą, wybity perłami,
Adieu, adieu najmilejsza, odjeŜdŜam do innej...
Kto na niego spojrzy, zaleje się łzami.
Siada on na konia, nogę do strzemiona, Oj danaŜ moja dana, danaŜ moja dana.
Powiedz, powiedz moja luba, jakiego sumienia.
Takiego sumienia, jakiego potrzeba.
Cztery lata ze mnąś chodził, to powinneś wiedzieć...
Cztery lata ze mnąś chodził, to powinneś wiedzieć...
86 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI LUDOWE
Ogotuj go w czarnej juszy
PODOLANKA
Ogotuj go w czarnej juszy
(PIOSENKA Z PODOLA)
Na zdradzenie brata duszy
Na Podolu biały kamień
Na zdradzenie brata duszy
Na Podolu biały kamień
Podolanka siedzi na nim Przyszedł braciszek z kościoła
C d
GORALKO HALKO Góralu, czy ci nie Ŝal
G7 C
512 Odchodzić od stron ojczystych,
C d
a d Świerkowych lasów i hal
G7 C
Ciemna nocka nad górami, I tych potoków srebrzystych?
a
C C7 F
Świeci księŜyc nad szczytami, Góralu, czy ci nie Ŝal,
E
G7 C
DrŜy powietrze nad smrekami, Góralu, wracaj do hal!
E E7 a
Góral poznał Halkę swą... C d
A góral na góry spoziera
G7 C
a d
Lekko wsparłszy się na sośnie I łzy rękawem ociera,
C d
a
W oczy patrzył jej miłośnie Bo góry porzucić trzeba,
G7 C
E
Popłynęły w świat donośnie Dla chleba, panie dla chleba.
C C7 F
E E7 a
Tęskne słowa pieśni tej: Góralu, czy ci nie Ŝal,
G7 C
Góralu, wracaj do hal!
a d a C d
Góralko Halko, krasny, leśny mój kwiecie, Góralu, wróć się do hal,
E E7 a G7 C
Tobie jednej na świecie powiem, co to jest Ŝal! W chatach zostali ojcowie;
a d a C d
Choć serce kocha, jakaś dziwna tęsknota Gdy pójdziesz od nich hen w dal
E E7 a G7 C
Moje serce omota, szczęście prysło gdzieś w dal. CóŜ z nimi będzie, kto powie?
C C7 F
a d
Góralu, czy ci nie Ŝal,
G7 C
Przeszło lato, hen, za wody. Góralu, wracaj do hal!
a
Inną poznał góral młody. C d
E A góral jak dziecko płacze:
W księŜycową noc pogody G7 C
E E7 a MoŜe juŜ ich nie zobaczę;
Góral Ŝegnał Halkę swą. C d
I starych porzucić trzeba,
G7 C
a d Dla chleba, panie, dla chleba.
Lekko wsparłszy się na sośnie C C7 F
a Góralu, czy ci nie Ŝal,
W oczy patrzył jej Ŝałośnie. G7 C
E Góralu, wracaj do hal!
Popłynęły w świat donośnie
E E7 a C d
Smutne słowa pieśni tej: Góralu, Ŝal mi cię, Ŝal!
G7 C
I poszedł z grabkami, z kosą,
a d a C d
Góralko Halko, krasny, leśny mój kwiecie, I poszedł z gór swoich w dal,
E E7 a G7 C
Tobie jednej na świecie powiem, co to jest Ŝal! W guńce starganej szedł boso.
a d a C C7 F
Choć serce kocha, jakaś dziwna tęsknota Góralu, czy ci nie Ŝal,
E E7 a G7 C
Moje serce omota, szczęście prysło gdzieś w dal. Góralu, wracaj do hal!
C d
Lecz zanim liść opadł z drzew
G7 C
Powraca góral do chaty,
C d
Na ustach wesoły śpiew,
G7 C
Trzos w rękach niesie bogaty.
C C7 F
Góralu, czy ci nie Ŝal,
G7 C
Góralu, wracaj do hal!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI GÓRALSKIE 89
C
C F G C Hej bystra woda, bystra wodziczka,
Za górami, za lasami, za dolinami, F G7 C
C F G7 C Pytało dziewczę o Janicka.
Pobili się dwaj górale ciupagami. G C
C F G C Hej lesie ciemny, wirsku zielony,
Hej górale, nie bijta się! F G7 C
C F G C Ka mój Janicek umilony?
Ma góralka dwa warkocze, podzielita się
C F G C C
Za górami, za lasami, za dolinami, Hej mój Janicku, miły Janicku,
C F G7 C F G7 C
Pobili się dwaj górale ciupagami. Nie chodź po orawskim chodnicku.
C F G C G C
Hej górale, nie bijta się! Hej dość ty Ŝeś juŜ nagnał łowiecek,
C F G C F G7 C
Ma góralka dwoje oczu, podzielita się Ostań przy dziewczynie kolwiecek!
C F G C C
Za górami, za lasami, za dolinami, Hej powiadali, hej powiadali,
C F G7 C F G7 C
Pobili się dwaj górale ciupagami. Hej ze Janicka porubali,
C F G C G C
Hej górale, nie bijta się! Hej porubali go Orawiany
C F G C F G7 C
Ma góralka wielkie serce, podzielita się Hej za łowiecki, za barany.
C F G C
Pobili się dwaj górale, a trzeci się śmiał. C
C F G7 C Hej mówiła ci miły Janicku,
Podsunął się do dziewczyny i juŜci ją miał. F G7 C
C F G C Nie chodź po orawskim chodnicku,
Hej górale, nie bijta się! G C
C F G C Hej bo cie te orawskie juhasy
Mata na łbach tęge guzy, ja dziewczynę mam. F G7 C
Długie uz hań cekali casy.
C F G C
śyli, byli trzej krasnale, nie górale
C F G7 C C
Nie bili się, nie kłócili oni wcale Hej dziwce slocha, hej dziwce płace:
C F G C F G7 C
Trzech ich było, trzech z fasonem: Uz ze Janicka nie obace.
C F G C G C
Dwóch wesołych, jeden smutny, bo miał Ŝonę U orawskiego zamecku ściany
F G7 C
LeŜy Janicek porubany.
C F G C
A ta Ŝona jędza była, no i basta,
C F G7 C
Miała wałek, taki gruby jak do ciasta C
C F G C Hej Madziar pije, hej Madziar płaci,
I tym wałkiem, kiedy chciała, F G7 C
C F G C Hej u Madziara płacom dzieci,
Swego męŜa krasnoludka wałkowała. G C
Hej płacom dzieci, hej płace Ŝona,
C F G C F G7 C
JuŜ krasnalek taki chudy jak niteczka, Hej Ŝe Madziara nima doma.
C F G7 C
Taki wiotki, taki chudy jak karteczka
C FG C
śona ciągle uwaŜała C
C F G C
śe jest gruby, więc go dalej wałkowała Hej dolom, dolom, od skalnych Tater
F G7 C
C F G C
Hej poświstuje halny wiater,
G C
JuŜ krasnalek zwałkowany w trumnie leŜy Hej poświstuje, hej ciska bidom,
C F G C
F G7 C
śe od wałka zginął biedak nikt nie wierzy Hej po dolinach chłopcy idom.
C F G C
Gdy rodzinka w głos płakała,
C F G C
śona jędza jeszcze trumnę wałkowała
90 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI GÓRALSKIE
d A7 d
Leje dysc, leje dysc, i we dnie, i w nocy
d A7 d
Leje dysc, leje dysc, i we dnie, i w nocy
g d
Uleje, usiece, uleje, usiece
d A7 d
Uleje, usiece Janickowe ocy.
g d
Uleje, usiece, uleje, usiece
d A7 d
Uleje, usiece Janickowe ocy.
d A7 d
Nie lij dyscu, nie lij, bom się nie spodziała!
d A7 d
Nie lij dyscu, nie lij, bom się nie spodziała!
g d
Bom se zapasecki, bom se zapasecki,
d A7 d
Bom se zapasecki z chałupy nie wzięła!
g d
Bom se zapasecki, bom se zapasecki,
d A7 d
Bom se zapasecki z chałupy nie wzięła!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI GÓRALSKIE 91
C h
Hej, te nase góry,
A7 D
To nase komory,
HEJ, IDĘ W LAS G D7 G
Hej, bukowe listecki,
C-dur D7 G
Nase panienecki.
gaagf edefedc gaagf edefedc G D7 G
cdef edef edef edc cdef edef edef edc Hej, bukowe listecki,
D7 G
C F C G7 C G7 G7 C Nase panienecki.
Hej idę w la-as, piórko mi się migocze,
C F C G7 C G7 G7 C
Hej idę w la-as, dudni ziemia gdzie kroczę.
C
Gdzie wywinę ciupaŜeczką,
C G7 C
Krew czerwoną wytoczę.
C
Gdzie obyrtnę siekiereczką,
C G7 C
Krew mi spod nóg bulgocze.
C
Hej!
92 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI GÓRALSKIE
C G7 G
Zasiali górale owies, owies, W murowanej piwnicy
d G7 C G
Od końca do końca, tak jest, tak jest! Tańcowali zbojnicy, ,
C A7 d G
Zasiali górale Ŝytko, Ŝytko, Kazali se piknie grac
G7 C G
Od końca do końca wszystko, wszystko! I na nóŜki pozirać.
G
Tańcowałbyk kiebyk móg,
C G
A mom ci ja mendelicek, Kiebyk ni mioł krzywych nóg,
G7 G
W domu dwa, w domu dwa! A Ŝe krziwe nogi mom,
d G7 G
U sąsiada śwarnych dziewuch Co podskoce, to sie gnom!
C
Gromada, gromada. G
A7 Łapał zbójnik zbójnicke,
A mom ci ja trzy mendele, G
d Potargał jej spódnicke,
W domu dwa, w domu dwa! G
G7 A zbojnicka za nim, za nim,
śadna mi się nie podoba, G
C Potargała cuzka na nim!
Tylko ta, tylko ta! G
Pytoł sie raz zbójnicek,
G
Cy nie wiem, kaj chodnicek.
G
C G7 Kiz to był za zbojnicek,
PoŜęli górale owies, owies, G
d G7 C Co nie wie, ka chodnicek.
Od końca do końca, tak jest, tak jest!
C A7 d G
PoŜęli górale Ŝytko, Ŝytko, Ej zbójnicek, zbójnicek
G7 C G
Od końca do końca wszystko, wszystko. Wyrąbał se chodnicek,
G
Wyrąbał se pikno droge,
C G
A na polu góraleczek A jo robić tak nie moge.
G7 G
Gromada, gromada, Hej, ty baca, baca nas,
d G7 G
CzemuŜeś się wydawała, Dobryk chłopców na zbój mas,
C G
Kiejś młoda, kiejś młoda? Jesce byś ik lepsyk mioł,
A7 G
CzemuŜeś się wydawała Hej, kiebys im syra doł.
d
Kiejś mała, kiejś mała? G
G7 Poza bucki, poza pniok,
Będzie z ciebie gospodyni G
C Kto wyskocy, będzie chłop.
Niedbała, niedbała! G
A jo taki zuchwalec,
G
Co wyskoce na palec.
G
Ty sy Jaśku, ty sy chłop,
G
Ty przeskocys winokrad.
G
Ej winokrad, winnice,
G
Murowanom piwnice.
G
Tańcuj, Jantoś, ze mną tyz,
G
Upieke ci w piecu mys.
G
Byłabyk ci upiekła,
G
Ino, psiokrew, uciekła.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI GÓRALSKIE 93
C
W Zakopanem, pięknym mieście
Ej, mówił wuj do wuja Chłop się wyŜył na niewieście.
G7 C
Ach, mój drogi wuju, Czy się wyŜył, czy nie wyŜył,
C
Ej, ja wiaderko wody Fakt jest, Ŝe ją roznegliŜył.
G7 C
Podnoszę na. . . schody! Hej! bo się nam zaczyna
C
Kończyć butelczyna, kończyć butelczyna!
Ej, ruchne ja se, ruchne
G7 C Siedli my se u szałasa,
Na weselu druchne,
C Która wlizie, będzie nasza.
Ej, Ŝeby pamiętała,
G7 C Antek z Mańką tak wywijał,
śe wesele miała.
AŜ ją złapał za specyjał.
C Hej! bo się nam zaczyna
Ej, siedziała na lipie,
G7 C Kończyć butelczyna, kończyć butelczyna!
Wołała Filipie
C
Musisz mnie na prędce Nie będę ja piwka piła,
G7 C
Posmurać po ... ręce. Bo by mi się rozszerzyła.
Napiję się gorzałeczki,
Stuli mi się do kupeczki.
Hej! bo się nam zaczyna
Kończyć butelczyna, kończyć butelczyna!
94 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI CYGAŃSKIE
PIOSENKI CYGAŃSKIE
/F C A7
MY, CYGANIE Kiedy słucham, słucha cała ziemia,
/d a
98;163;632 I jak śpiewam, śpiewa kaŜdy las,
/d /a
fgaa gagaga fgafefefe Gdy ucichnę, wiatru nie ma,
d e f a c e a c' h e c' h a a a g E7 a A7
Gdy oślepnę, nie ma gwiazd.
/F C A7
My, Cyganie, co pędzimy z wiatrem, /F C A7
/d a Ore, ore szabadabada amore,
My, Cyganie, znamy cały świat, /d a
/d /a Hej, amore, szabadabada.
My, Cyganie, wszystkim gramy, /d /a
E7 a A7 O muriaty, o szogriaty
A śpiewamy sobie tak: E7 a A7 (a E7 a)
Hajda, trojka, na mienia.
/F C A7
Ore, ore szabadabada amore, /F C A7
/d a Bo to słońce świeci tylko we mnie,
Hej, amore, szabadabada. /d a
/d /a Bo tę ziemię zmyślam sobie sam
O muriaty, o szogriaty /d a
E7 a A7 (a E7 a) Jak odejdę, będzie ciemniej,
Hajda, trojka, na mienia. E7 a A7
Cały świat odbiorę wam.
/F C A7
Kiedy tańczę - niebo tańczy ze mną, /F C A7
/d a Ore, ore szabadabada amore,
Kiedy gwiŜdŜę - gwiŜdŜe w polu wiatr. /d a
/d /a Hej, amore, szabadabada.
Zamknę oczy - liście więdną, /d /a
E7 a A7 O muriaty, o szogriaty
Kiedy milknę - milczy świat. E7 a A7 (a E7 a)
Hajda, trojka, na mienia.
/F C A7
Ore, ore szabadabada amore, /F C A7
/d a Będzie puściej, będzie ciemniej,
Hej, amore, szabadabada. /d a
/d /a Cały świat odbiorę wam,
O muriaty, o szogriaty /d /a
E7 a A7 (a E7 a) Będzie puściej, będzie ciemniej,
Hajda, trojka, na mienia. E7 a A7
Całą radość wezmę wam.
/F C A7
Gdy śpiewamy - słucha cała ziemia, /F C A7
/d a Ore, ore szabadabada amore,
Gdy śpiewamy - śpiewa kaŜdy ptak. /d a
/d /a Hej, amore, szabadabada.
Niechaj kaŜdy z nami śpiewa. /d /a
E7 a A7 O muriaty, o szogriaty
Niech rozbrzmiewa piosnka ta. E7 a A7
Hajda, trojka, na mienia.
/F C A7
Ore, ore szabadabada amore, /F C A7
/d a Ore, ore szabadabada amore,
Hej, amore, szabadabada. /d a
/d /a Hej, amore, szabadabada.
O muriaty, o szogriaty /d /a
E7 a A7 (a E7 a) O muriaty, o szogriaty
Hajda, trojka, na mienia. E7 a A7
Hajda, trojka, na mienia.
/F C A7
Ore, ore szabadabada amore,
/d a
Hej, amore, szabadabada.
/d /a
O muriaty, o szogriaty
E7 a E7 a
Hajda, trojka, na mienia.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI CYGAŃSKIE 95
/a a E e d# f e d d c H H A
Blady świt we mgle porannej świeci.
E7 a a E7 a
Cygańska pieśń jak ptak po niebie leci. Dziś prawdziwych cyganów juŜ nie ma
A d F /A7 d G7 C
A pośród drzew miłości śpie-e-ew Bo czy warto po świecie się tłuc?
a E7 a /E7 a A7 d
Rozpala w Ŝyłach naszych krew. Pełna miska i radio "Poemat"
a H7 E7
Zamiast płaczu co zrywał się z płuc.
a E /E7 a A7 d
Ach, ty Cyganko, zielone oczy twe, Pełna miska i radio "Poemat"
E7 a a H7 E7
Ach w słodki jasyr zabrałaś serce me. Zamiast płaczu co zrywał się z płuc.
A d F
Ach, ty Cyganko, na zmysłach moich gra-a-asz.
a E7 a /A7 d /G7 C
Skąd te zielone oczy masz. Dawne Ŝycie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal,
/d6 /a /H7 E7
Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni Ŝal
/A7 d /G7 C
Dawne Ŝycie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal,
a E /d6 /a /H7 E7
Ty i ja, i niebo rozpalone. Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni Ŝal
E7 a
Ja i ty, i czyny te szalone
A d F a E7 a
Jak dobrze nam z tym sam na sa-a-am, Dziś prawdziwych cyganów juŜ nie ma
a E7 a /A7 d G7 C
Co wiedzie nas do szczęścia bram. Cztery kąty i okna ze szkła
/E7 a A7 d
Egzaminy i szkoła i trema
a E a H7 E7
Ach, ty Cyganko, zielone oczy twe, I do taktu harmonia nam gra.
E7 a /E7 a A7 d
Ach w słodki jasyr zabrałaś serce me. Egzaminy i szkoła i trema
A d F a H7 E7
Ach, ty Cyganko, na zmysłach moich gra-a-asz. I do taktu harmonia nam gra.
a E7 a
Skąd te zielone oczy masz.
/A7 d /G7 C
Dawne Ŝycie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal,
/d6 /a /H7 E7
a E Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni Ŝal
A kiedy Cygan Cygankę swą porzuci, /A7 d /G7 C
E7 a Dawne Ŝycie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal,
I poszedł w świat, i więcej juŜ nie wrócił. /d6 /a /H7 E7
A d F Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni Ŝal
Skończona juŜ opowieść ta-a-a,
a E7 a
Została tylko piosnka ma. a E7 a
Dziś prawdziwych cyganów juŜ nie ma
/A7 d G7 C
a E I do szczęścia niewiele nam brak.
Ach, ty Cyganko, zielone oczy twe, /E7 a A7 d
E7 a Pojaśniało to Ŝycie jak scena,
Ach w słodki jasyr zabrałaś serce me. a H7 E7
A d F Tylko w butach przechadza się ptak.
Ach, ty Cyganko, na zmysłach moich gra-a-asz. /E7 a A7 d
a E7 a Pojaśniało to Ŝycie jak scena,
Skąd te zielone oczy masz. a H7 E7
Tylko w butach przechadza się ptak.
/A7 d /G7 C
Dawne Ŝycie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal,
/d6 /a /H7 E7
Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni Ŝal
/A7 d /G7 C
Dawne Ŝycie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal,
/d6 /a /H7 E7
Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni Ŝal.
96 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI CYGAŃSKIE
C d /a d
Hej, tam pod lasem coś błyszczy z dala: Na dancingu tańczą goście,
G7 C /E7 a
Banda Cyganów ogień rozpala. Cygan na gitarze gra,
/a d
eeee fggggaffffge Otwarł serce swe na ościeŜ,
C C /E7 a
Bum stradi radi, Bum stradi radi, Z ust mu płynie piosnka ta:
G7 C
Bum stradi radi, u ha ha! /A7 d
C C Pod niebem chciałbym spać,
Bum stradi radi, Bum stradi radi, /G7 a
G7 C Z taborem chciałbym iść,
Bum stradi radi, bum! /F B
Lecz gościom muszę grać
/E7 a
C d Co noc - jak dziś!
Ogniska palą, strawę gotują,
G7 C /a d
Jedni śpiewają, drudzy tańcują. Patrzą goście na Cygana,
/E7 a
C C Podziwiają jego grę,
Bum stradi radi, Bum stradi radi, /a d
G7 C A on szepce: "Ukochana!-
Bum stradi radi, u ha ha! /E7 a
C C Jak ja strasznie kocham cię!.
Bum stradi radi, Bum stradi radi,
G7 C /A7 d
Bum stradi radi, bum! Ty odjechałaś w świat,
/G7 a
Z tobą cygańska brać,
C G7 /F B
Co wy za jedni i gdzie idziecie? A ja zostałem sam
G7 C /E7 a
My rozproszeni po całym świecie. I muszę grać".
C C /a d
Bum stradi radi, Bum stradi radi, Ach, któŜ go zrozumieć moŜe,
G7 C /E7 a
Bum stradi radi, u ha ha! Jego smutek, jego Ŝal.
C C /a d
Bum stradi radi, Bum stradi radi, Goście bawią się dokoła,
G7 C /E7 a
Bum stradi radi, bum! A on gdzieś spogląda w dal:
/A7 d
C d "O, łkaj, gitaro, łkaj,
Cygan bez roli, Cygan bez chaty, /G7 a
G7 C Płacz tak, jak płaczę ja
Cygan szczęśliwy, choć nie bogaty. /F B
C C
Serdecznym bólem łkaj,
/E7 a
Bum stradi radi, Bum stradi radi, śałośnie łkaj ! ".
G7 C
Bum stradi radi, u ha ha!
C C
/a d
Bum stradi radi, Bum stradi radi, Zrozumiała płacz gitara,
G7 C
/E7 a
Bum stradi radi, bum! Zakwiliła skargę swą,
/a d
C d
Zajęczała rozŜalona
/E7 a
Cygan nie sieje, Cygan nie orze, I wypadła jemu z rąk.
G7 C
Gdzie Cygan spojrzy, tam jego zboŜe. /A7 d
C C
I nikt nie słyszał juŜ
/G7 a
Bum stradi radi, Bum stradi radi, Cygańskich skarg i łez,
G7 C /F B
Bum stradi radi, u ha ha! I Cygan w dali znikł,
C C /E7 a
Bum stradi radi, Bum stradi radi, Gitara teŜ.
G7 C
Bum stradi radi, bum!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI CYGAŃSKIE 97
dHcdeddH AceceeHdcde
d H c d e d f# deagfaeedcHdccde
f# f# f# f# e f# e d deagfaeedcHdccHA
eeeedcH
a
G Gdybym miał gitarę,
Zagraj mi, piękny Cyganie, E7 a
G D To bym na niej grał,
Zagraj mi piosnkę sprzed lat,
D7 G /E7 d a
Zagraj mi pieśń o miłości Opowiedziałbym o swej miłości
a D7 G d E7 a /A7
MoŜe ostatni juŜ raz. Którą przeŜyłem sam. (2x)
AAcedcee Hdcde
G deagfaeedcHdccde
Pójdę ja w szeroki świat, deagfaeedcHdccHA
G D a
Bo mam juŜ dwadzieścia lat, A wszystko te czarne oczy.
D7 G /E7 E7 a
Znajdę ja sobie dziewczynę, Gdybym ja je miał,
a D7 G
Która mi serce swe da. d a
Za te czarne cudne oczęta
d E7 a /A7
Serce, duszę bym dał. (2x)
G
Odda mi serce i duszę, a
G D
Odda mi wszystko co ma, Fajki ja nie palę,
E7 a
D7 G /E7
Dam jej na drogę całusa, Wódki nie piję,
a D7 G d a
Znów pójdę w szeroki świat. Ale sam z Ŝalu, z Ŝalu wielkiego
d E7 a /A7
Ledwie co Ŝyję. (2x)
G a
śegnajcie, góry, doliny, A wszystko te czarne oczy.
G D E7 a
Gdzie cytrusowy jest gaj Gdybym ja je miał,
D7 G /E7
śegnaj, ach Ŝegnaj kochana, d a
a D7 G Za te czarne cudne oczęta
Ja pójdę w nieznaną dal. d E7 a /A7
Serce, duszę bym dał. (2x)
G a
Jeśli nie zginę i wrócę, Ludzie mówią - głupi
G D E7 a
Rzucę karabin i nóŜ, Po co on ją brał,
D7 G /E7
Wrócę do ciebie jedyna d a
a D7 G Po co to dziewczę czarne, figlarne
I ucałuję cię znów. d E7 a /A7
Mocno pokochał. (2x)
a
G
A wszystko te czarne oczy.
E7 a
Cygan z wojenki powrócił, Gdybym ja je miał,
G D
Cyganki ni zastał juŜ,
D7 G /E7 d a
Inny jej głowę zawrócił, Za te czarne cudne oczęta
a D7 G d E7 a /A7
Inny pokochał ją juŜ. Serce, duszę bym dał. (2x)
98 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI PIJACKIE
C d G7
Kto za modą Ŝyje,
C d G7 C G7 C G7
Tego we dwa kije, Pili nasi pradziadowie,
C G7 C G7 F G7 C
Łupu cupu, cupu łupu, KaŜdy wypił czarę,
F G7 C C G7 C G7
Niech modnie nie Ŝyje. Jednak głowy nie tracili,
F G7 C
bo pijali w miarę.
C d G7
C G7 C G7 Kto nad miarę pije,
Koroneczki, perełeczki, C d G7
F G7 C Tego we dwa kije,
Miała pani sama. C G7 C G7
C G7 C G7 Łupu cupu, cupu łupu,
Dziś szynkarka i kucharka F G7 C
F G7 C Niech po polsku Ŝyje.
Stroi się jak dama.
C d G7
Kto nad stan swój Ŝyje, C G7 C G7
C d G7 Pili nasi pradziadowie,
Tego we dwa kije, F G7 C
C G7 C G7 Nie byli pijacy,
Łupu cupu, cupu łupu, C G7 C G7
F G7 C Byli męŜni, pracowici,
Niech nad stan nie Ŝyje F G7 C
Bądźmy i my tacy.
C d G7
A kto nie wypije,
C d G7
Tego we dwa kije,
C G7 C G7
Łupu cupu, cupu łupu,
F G7 C
Niech po polsku Ŝyje.
100 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI PIJACKIE
C G7 C
Gc f a e g f G H d a g e
gagagag defage
Alkohol to zguba ludzkości,
F C
Takiego juŜ zdania jest świat
G7 C
C A7 G d G7 C
Jest źródłem nieszczęścia, przykrości,
D7 G7
Upływa szybko Ŝycie, jak potok płynie czas. Co gnębi wciąŜ ludzkość od lat.
C G d G7 C
Za rok, za dzień, za chwilę razem nie będzie nas.
C G d G7 C
C G7 C
Za rok, za dzień, za chwilę razem nie będzie nas. Przyznaję, lecz ma teŜ plus wielki
F C
Bo wśród znojów i szarych dni
G7 C
C A7 G d G7 C Niejeden gość na dno butelki
I nasze młode lata popłyną szybko w dal, D7 G7
C G d G7 C Zagląda, by koić ból, łzy
A w sercu pozostanie tęsknota, smutek, Ŝal.
C G d G7 C
A w sercu pozostanie tęsknota, smutek, Ŝal. C
Pij, pij, pij bracie pij
G7
Na starość torba i kij
C A7 G d G7 C G7
Więc póki młode lata, póki wiosenne dni Pij, pij, pij bracie pij
C G d G7 C C
NiechŜe przynajmniej teraz nie płyną gorzkie łzy. Na starość torba i kij
C G d G7 C F
NiechŜe przynajmniej teraz nie płyną gorzkie łzy. Wczoraj grałeś w "66"
G7 C
A dzisiaj nie masz co jeść
F
C A7 G d G7 C Wczoraj grałeś w "66"
G7 C
Choć pamięć o nas zginie, juŜ za niedługi czas, A dzisiaj nie masz co jeść
C G d G7 C
Niech piosnka w dal popłynie póki jesteśmy wraz.
C G d G7 C
Niech piosnka w dal popłynie póki jesteśmy wraz. C G7 C
I MojŜesz swej sekcie czy kaście
F C
Gdy poprzez pustynię ich wiódł
C A7 Gd G7 C G7 C
A jeśli losów koło złączy zerwaną nić, Przykazań im dał jedenaście
C G d G7 C D7 G7
Będziemy znów pospołu śpiewać, marzyć, śnić. A kaŜde z nich jest wzorem cnót.
C G d G7 C
Będziemy znów pospołu śpiewać, marzyć, śnić.
C G7 C
Lecz jedno zginęło albowiem
F C
C A7 G d G7 C Niejedna tragedia w tym tkwi
Więc kiedy dziś staniemy juŜ u rostaja dróg G7 C
C G d G7 C Zaś wam o ludzkości, ja powiem
Idącym w świat z otuchą niech błogosławi Bóg. G7 G7
C G d G7 C Jak przykazanie to dziś brzmi
Idącym w świat z otuchą niech błogosławi Bóg.
C
Pij, pij, pij bracie pij
G7
Na starość torba i kij
G7
Pij, pij, pij bracie pij
C
Na starość torba i kij
F
Wczoraj grałeś w "66"
G7 C
A dzisiaj nie masz co jeść
F
Wczoraj grałeś w "66"
G7 C
A dzisiaj nie masz co jeść
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI PIJACKIE 101
C G7
Piwka dajcie nam Ŝakom, nam Ŝakom,
G7 C
Nam studenckim Ŝebrakom, Ŝebrakom,
a d a E7 a d
Co wieczora tokaj piłem A jak beczka tu pęknie, tu pęknie
a E7 a E7 a G7 C
Moja ty, miła ty, dzieweczko ma. Zaśpiewamy wam pięknie, wam pięknie.
a G7
I wesoło się bawiłem
C E7
C C
Moja ty, miła ty, dzieweczko ma. Hop, ta ra ra, hop, ta ra ra,
a G7
G7 C
I choć w głowie tęgo zaszumiało Znów przebrała się miara, się miara.
C E7
C C
Serce się do ciebie rwało Hop, ta ra ra, hop, ta ra ra,
a E7 a E7 a
G7 C
Moja ty, miła ty, dzieweczko ma. Znów przebrała się miara, bęc.
a d a E7 C G7
Dzisiaj znowu tokaj piłem My w Deesach mieszkamy, mieszkamy,
a E7 a E7 a G7 C
Moja ty, miła ty, dzieweczko ma. Ciepłych pierzyn nie mamy, nie mamy,
a G7 a d
AŜ do rana się bawiłem A jak student skostnieje, skostnieje,
C E7 G7 C
Moja ty, miła ty, dzieweczko ma. To go piwko rozgrzeje, rozgrzeje.
a G7
Choć się głowa jak len w polu chwieje
C E7
C C
Do śniadania wytrzeźwieję Hop, ta ra ra, hop, ta ra ra,
a E7 a E7 a
G7 C
Moja ty, miła ty, dzieweczko ma. Znów przebrała się miara, się miara.
C C
Hop, ta ra ra, hop, ta ra ra,
G7 C
Znów przebrała się miara, bęc.
a d a E7
Potem przyjdę ja do ciebie
a E7 a E7 a
Moja ty, miła ty, dzieweczko ma. C G7
a G7
A ty przyjmiesz mnie do siebie My w stołówkach Ŝywieni, Ŝywieni,
C E7 G7 C
Moja ty, miła ty, dzieweczko ma. I miłości spragnieni, spragnieni,
a G7 a d
I choć z ust mych zapachnie ci wino A jak student nie moŜe, nie moŜe,
C E7 G7 C
Pocałujesz mnie dziewczyno To mu piwko pomoŜe, pomoŜe.
a E7 a E7 a
Moja ty, miła ty, dzieweczko ma.
C C
Hop, ta ra ra, hop, ta ra ra,
G7 C
Znów przebrała się miara, się miara.
C C
Hop, ta ra ra, hop, ta ra ra,
G7 C
Znów przebrała się miara, bęc.
102 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI PIJACKIE
KURDESZ
5;93;375;565
C G7 C C G7 C
KaŜ przynieść wina, mój Grzegorzu miły JuŜ po butelce, niech tu stanie flasza
C G7 C C G7 C
Bodaj się troski nigdy nam nie śniły Wiwat ta cała kompanija nasza
F C G7 C F C G7 C
Niech i Anulka tu zasiądzie z nami Wiwat z Maciusiem i przyjaciołami
d C G7 C d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
d C G7 C d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
C G7 C C G7 C
Skoro się przytknie ręka do butelki Maciuś jest partacz, pić nie lubi wina
C G7 C C G7 C
Znika natychmiast smutek z serca wszelki Myśli, Ŝe jemu złotem jest dziewczyna
F C G7 C F C G7 C
WołajmyŜ tedy dzwoniąc kieliszkami DajmyŜ mu spokój, pijmy sobie sami
d C G7 C d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
d C G7 C d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
C G7 C C G7 C
Niezłe to winko do ciebie mój Grzelu Odnówmy przodków ślady wiekopomne
C G7 C C G7 C
Cieszmy się póki moŜem przyjacielu Precz stąd szklanice - naczynia ułomne
F C G7 C F C G7 C
Niech stąd ustąpi nudna myśl z troskami Po staroświecku pijmy pucharami
d C G7 C d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
d C G7 C d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
C G7 C C G7 C
Patrzcie jak dzielny skutek tego wina JuŜ teŜ to Grzelu przewyŜszasz nas wiekiem
C G7 C C G7 C
JuŜ się me serce weselić poczyna A wiesz, Ŝe wino jest dla starych mlekiem
F C G7 C F C G7 C
Pod stół kieliszki, pijmy szklanicami Chłyśnij, a będziesz huczał z młodzikami
d C G7 C d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
d C G7 C d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
C G7 C
I ty Anulko, połowico Grzela,
C G7 C
Bądź uczestniczką naszego wesela.
F C G7 C
Pofolguj sobie, chciejŜe wypić z nami
d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
d C G7 C
Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI PIJACKIE 103
JESZCZE PO KROPELCE
397 SW
e d# e f e G e d# e f e G e d# e f c e d d
d c# d e d G d c# d e d G d c# d e H d c c
e d# e f e G e d# e f e G e d# e e g g f A
c H c H c f# g f# g f# g e d c# d c# d g c e c C
Jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce,
C A7 d
Mówią starzy ludzie, Dość mam forsy w kamizelce
C G7
śe po dziennym trudzie Pijmy co się zmieści, choćby po trzydzieści
C G7 C
KaŜdy powinien spocząć juŜ... Na bok smutki i boleści.
G7 C
Tobie, mój staruszku, O, Zuzanno!
G7 C7 d
Dobrze będzie w łóŜku, Jak Ŝycie słodko płynie nam!
G7 C G7
Idź więc te stare kości złóŜ! O, Zuzanno!
C
To raj, to urok sam
C
Na tom ja za młody,
C
Nie chcę tej wygody!...
C C7 d
U mnie się w nocy Ŝyje lŜej, C
G#7 Niezadowolona
Z moją mi dziewczyną C
C Noskiem kręci ona
Szybko chwile płyną, C G7
G7 C Mówi, Ŝe kaŜdy chłop to pies!
A przy kufeleczku mówię jej: G7
A przy lekkim szmerze,
gggf ee gggfee ggag gfff G7
f f f e d d f f f e d d h a h a a g g# g
gfee gggaggff
Wnet na płacz ją bierze!..
G7 C
f e d d g g g a h c'
Przestań, dziewczyno, nie chcę łez!
C
Jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce,
A7 d C
Dość mam forsy w kamizelce Dam na zapowiedzi,
G7 C
Pijmy co się zmieści, choćby po trzydzieści Kupię siedem śledzi
C C C7 d
Na bok smutki i boleści. I muzykantom kaŜę rŜnąć...
C G#7
O, Zuzanno! Sprawię ci wesele,
C7 d C
Jak Ŝycie słodko płynie nam! Więc nie gadaj wiele,
G7 G7 C
O, Zuzanno! Buzi daj i Ŝywo w kufel trąć!
C
To raj, to urok sam C
Jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce,
A7 d
C Dość mam forsy w kamizelce
Gdy się zamkną bramy G7
C Pijmy co się zmieści, choćby po trzydzieści
Pochód urządzamy C
C G7 Na bok smutki i boleści.
Z knajpy do knajpy, brachu idź! C
G7 O, Zuzanno!
Nawet i dziewczyna, C7 d
G7 Jak Ŝycie słodko płynie nam!
Czule przypomina: G7
G7 C O, Zuzanno!
Wicku, facecie, chodźmy pić C
To raj, to urok sam
C
Potem się przy piwie
C
Zapytuje tkliwie:
C C7 d
Chłopie, a kiedyŜ będzie ślub?
G#7
CóŜ to za dzierlatka,
C
Ślub nie brała matka...
G7 C
Córko miła ty tak samo zrób
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE 105
C U CIOCI NA IMIENINACH
W piwnicznej izbie siedzę sam 540
C G7 C
Nad kuflem pełnym piwa,
C
Oczami wodzę tu i tam G D7
C G7 C
A głowa mi się kiwa. U siąsiadów na czwartaku rojno, gwarno,
D7 G
Jak w sylwestra ruch.
D7
d G7 C
Ja nie dbam o czerwony nos, Radio i patefon gra na zmianę,
G
d G7 C
Ni o to, Ŝe wciąŜ tyję, Tango nasze tango ukochane.
G D7
C
Ja biorę kufel w ręce swe No i wszystkie kuchty do ich drzwi się garną,
G
C G7 C C
I piję, i piję, i piję, do dna. WytęŜają słuch.
D7 G
Śpiewa gość, gdy sobie podje,
D7 G
Melodię za dwóch.
C
A gdyby ktoś mi wybór dał- G D7
C G7 C U cioci na imieninach
Dziewczynę, konia, trunek D7 G
C Są goście i jest rodzina,
I rzekł - wybieraj sobie sam, G D7
C G7 C Więc program się rozpoczyna
Ja płacę za rachunek. D7 G
Do śmiechu no i do łez.
G D7
d G7 C Wuj Michał jest za magika,
Na próŜno dziewczę wdzięczy się D7 G
d G7 C Szwagierka walczyka fika,
I koń wyciąga szyję, G D7
C Brat szwagra odstawia byka,
Ja biorę kufel w ręce swe D7 G
C G7 C C Więc zięć torreadorem jest.
I piję, i piję, i piję, do dna.
G C D7
Gość jeden na grzebieniu gra operę,
D7 C
Drugi, niby z radia, jest spikerem.
C
C Mańka jest dziewczyną, gwiazdę robi z kina,
A gdy juŜ sądu przyjdzie czas D7 G
C G7 C Felka wróŜy z rąk i nóg.
I stanę u stóp Tronu,
C
Pokłonię ja się Panu w pas G D7
C G7 C
I rzeknę bez pardonu: U cioci na imieninach
D7 G
Są goście i jest rodzina,
d G7 C G D7
Rozkoszy rajskich nie chcę znać, Śledź, pączki i wieprzowina
d G7 C D7 G
Ni wiedzieć, gdzie się kryją, Są goście i morowo jest.
C G D7
Jeno mi Panie BoŜe wskaŜ, Wuj Michał jest za magika,
C G7 C C D7 G
Gdzie piją, gdzie piją, gdzie piją do dna. Szwagierka walczyka fika,
G D7
Brat szwagra odstawia byka,
D7 G
Więc zięć torreadorem jest.
106 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE
FELEK ZDANKIEWICZ
C G
508
A z Czemiakowskiej do domu swojego,
G7 C
C G
Felek Zdankiewicz był chłopak morowy. śeby opowiedzieć Mańce coś nowego.
F C
G7 C
Przyjechał na urlop sześciotygodniowy. Ojra, tarira ojra,
G7 C G7 C
F C
Ojra, tarira ojra, Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
G7 C G7 C C G
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy. PołóŜ się, Feluś, boś ty jest pijany,
G7 C
PołóŜ się, Feluś, boś ty niewyspany".
C G F C
Urlop się kończy, czas do wojska wrócić, , Ojra, tarira ojra,
G7 C G7 C G7 C
Ale Felusiowi Ŝal koleŜków rzucić. Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
F C
Ojra, tarira ojra, C G
G7 C G7 C Kładzie się Feluś do snu kamiennego
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy. G7 C
A kochanka jego do biura śledczego.
F C
C G Ojra, tarira ojra,
Nie tak koleŜków, jak swojej kochanki, G7 C G7 C
G7 C Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
U której przebywał wieczory i ranki.
F C C G
Ojra, tarira ojra, "Panowie agenci! Prędko pospieszajcie,
G7 C G7 C G7 C
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy. Felka Zdankiewicza na łóŜku schwytajcie".
F C
Ojra, tarira ojra,
C G G7 C G7 C
Wreszcie go schwytali grudnia trzynastego Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
G7 C
I go zawieźli do biura śledczego. C G
F C Panowie agenci prędko pospieszyli,
Ojra, tarira ojra, G7 C
G7 C G7 C Felka Zdankiewicza skuwkami nakryli.
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy. F C
Ojra, tarira ojra,
G7 C G7 C
C G Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
A z biura śledczego wypuścić nie chcieli,
G7 C C G
Felka Zdankiewicza pod kluczyk zamknęli. Jedzie kibitka wąską ulicą,
F C G7 C
Ojra, tarira ojra, A koledzy jemu szczęścia, zdrowia Ŝyczą.
G7 C G7 C F C
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy. Ojra, tarira ojra,
G7 C G7 C
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
C G
Lecz Feluś nie gapa i juŜ nóŜ otwiera, C G
G7 C "Ach, wy koledzy, wy jeszcze Ŝyjecie,
Przebił Czajkowskiego, na Fuchsa naciera. G7 C
F C Czy wy mojej Mańce Ŝycie darujecie?"
Ojra, tarira ojra, F C
G7 C G7 C Ojra, tarira ojra,
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy. G7 C G7 C
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
C G C G
Ledwie wyskoczył za bramę ratusza, "Nie martw się, Feluś, my jeszcze Ŝyjemy
G7 C G7 C
Siada do doroŜki, na Warszawę rusza. I tę twoją Mańkę smykiem posuniemy!"
F C F C
Ojra, tarira ojra, Ojra, tarira ojra,
G7 C G7 C G7 C G7 C
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy. Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
C G
C G Młoda Felusiowa juŜ w grobie spoczywa,
G7 C
A w tej doroŜce miał czasu troszkie A my na to konto kropniem sobie piwa.
G7 C
F C
I kazał się zawieźć aŜ na Czemiakowskie. Ojra, tarira ojra,
F C
G7 C G7 C
Ojra, tarira ojra, Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
G7 C G7 C
Tarira ojra, tarira raz, dwa, trzy.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE 107
I JO SE TYś MUSIOŁ. . .
85;296;667
C A7 d C A7 d
JuŜ nie będę taka głupia, jak w zeszłą niedzielę, Gdy wracałem raz z wesela, prowadziłem druhnę.
G7 C G7 C
Chłopcy ze mnie majtki zdjęli, a ja stałam jak cielę. AŜ nie mogłem się doczekać, kiedy druhnę ruchnę.
C G7 F C C G7 F C
Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł
A7 d G7 C A7 d G7 C
Hej, mości panowie, kapelusz na głowie. Hej, mości panowie, kapelusz na głowie.
C G7 F C C G7 F C
Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała
A7 d G7 C A7 d G7 C
Hej, mości panowie, chusteczka na głowie. Hej, mości panowie, chusteczka na głowie.
C A7 d
C A7 d
Czyś ty czuła, czy nie czuła, jak ja na cię brykał JakŜe cieszy się pan młody od samego rana,
G7 C
G7 C
I jak Ŝem ci kukuryku pod fartuszek wtykał. śe wieczorem głaskał będzie czarnego barana.
C G7 F C
C G7 F C
Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł
A7 d G7 C
A7 d G7 C
Hej, mości panowie, kapelusz na głowie. Hej, mości panowie, kapelusz na głowie.
C G7 F C
C G7 F C
Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała
A7 d G7 C
A7 d G7 C
Hej, mości panowie, chusteczka na głowie. Hej, mości panowie, chusteczka na głowie.
C A7 d
C A7 d
Ona ci mnie za onego, a ja ją za onę, Krakowiaka za dnia tańczyć, to ładna zabawa.
G7 C
G7 C
Ona ci mnie za gawrona, a ja ją za wronę. Siedmiu chłopców co noc kochać to jest lepsza sprawa.
C G7 F C
C G7 F C
Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł
A7 d G7 C
A7 d G7 C
Hej, mości panowie, kapelusz na głowie. Hej, mości panowie, kapelusz na głowie.
C G7 F C
C G7 F C
Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała
A7 d G7 C
A7 d G7 C
Hej, mości panowie, chusteczka na głowie. Hej, mości panowie, chusteczka na głowie.
C A7 d
C A7 d Świeci księŜyc za chmurami, na niebie Iśnią gwiazdy.
Posłuchajcie, dobrzy ludzie, mam dla was nowinę, G7 C
G7 C Hankę tylko jeden kocha, a mnie kocha kaŜdy.
Jak pan młody z panną młodą potargali pierzynę.
C G7 F C
C G7 F C
Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł
A7 d G7 C
A7 d G7 C
Hej, mości panowie, kapelusz na głowie. Hej, mości panowie, kapelusz na głowie.
C G7 F C
C G7 F C
Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała
A7 d G7 C
A7 d G7 C
Hej, mości panowie, chusteczka na głowie. Hej, mości panowie, chusteczka na głowie.
C A7 d
C A7 d
Jak szła Marysia z wesela, w potoku siadała Posłuchajcie tej powieści, posłuchajcie ludzie
G7 C
G7 C
"PijŜe sobie pisiu wodę, boś kiełbaskę jadła". Jak se chłopak nie spróbuje, do ślubu nie pójdzie.
C G7 F C
C G7 F C
Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł Panowie: I jo se tyŜ musioł, bo mi sie porusoł
A7 d G7 C
A7 d G7 C
Hej, mości panowie, kapelusz na głowie. Hej, mości panowie, kapelusz na głowie.
C G7 F C
C G7 F C
Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała Panie: I jo se musiała, bo mi sie rusała
A7 d G7 C
A7 d G7 C
Hej, mości panowie, chusteczka na głowie. Hej, mości panowie, chusteczka na głowie.
108 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE
d c# d e d H G D d c# d e d e g f#
f#f f# g f# c H c e d d c# d e e f#f# g
/G /G
Miła Walerciu, czarną masz Miła Walerciu, rośnie ci
/G D7 /G D7
Miła Walerciu, czarną masz Miła Walerciu, rośnie ci
/D7 G /D7 G
Czarną masz wstąŜkę przy kapeluszu Rośnie ci brzuszek, od słodkich gruszek,
/G A7 D7 G /G A7 D7 G
Miła Walerciu, czarną masz Miła Walerciu, rośnie ci
d c# d c# d f#f#f#e f#f#f# e e e e d G D7
d c# d c# d f#f#f#e f#f#f# e f# g O bella, bella, bella Mari ...
G D7 /G
O bella, bella, bella Mari Miła Walerciu, kapie ci
D7 G /G D7
Bella Mari, bella Mari Miła Walerciu, kapie ci
G D7 /D7 G
O bella, bella, bella Mari Kapie ci woda spod parasola,
D7 G /G A7 D7 G
Bella Mari i juŜ Miła Walerciu, kapie ci.
/G G D7
Miła Walerciu, wsadzę ci O bella, bella, bella Mari ...
/G D7
Miła Walerciu, wsadzę ci /G
/D7 G
Wsadzę ci piórko do kapelusza, Miła Walerciu, kupię ci
/G D7
/G A7 D7 G
Miła Walerciu, wsadzę ci. Miła Walerciu, kupię ci
/D7 G
G D7 Kupię ci wkładkę do biustonosza,
/G A7 D7 G
O bella, bella, bella Mari ... Miła Walerciu, kupię ci.
/G G D7
Miła Walerciu, ciasną masz O bella, bella, bella Mari ...
/G D7
Miła Walerciu, ciasną masz /G
/D7 G
Złotą obrączkę na swojej rączce Miła Walerciu, kupię ci
/G D7
/G A7 D7 G
Miła Walerciu, ciasną masz Miła Walerciu, kupię ci
/D7 G
G D7 Kupię ci wózek, co zgrzebał Józek,
/G A7 D7 G
O bella, bella, bella Mari ... Miła Walerciu, kupię ci.
/G G D7
Miła Walerciu, dajesz mi O bella, bella, bella Mari ...
/G D7
Miła Walerciu, dajesz mi /G
/D7 G
Całować ręce, ale nic więcej Miła Walerciu, kupię ci
/G D7
/G A7 D7 G
Miła Walerciu, dajesz mi Miła Walerciu, kupię ci
/D7 G
G D7 Kupię obrączkę na prawą rączkę,
/G A7 D7 G
O bella, bella, bella Mari ... Miła Walerciu, kupię ci.
/G G D7
Miła Walerciu, sypnę ci O bella, bella, bella Mari ...
/G D7
Miła Walerciu, sypnę ci /G
/D7 G
Dwa duŜe strzały i jeden mały, Miła Walerciu, kupię ci.
/G D7
/G A7 D7 G
Miła Walerciu, sypnę ci. Miła Walerciu, kupię ci.
/D7 G
G D7 Kupię ci fiata, za cztery lata,
/G A7 D7 G
O bella, bella, bella Mari ... Miła Walerciu, kupię ci.
/G G D7
Miła Walerciu, zrobię ci O bella, bella, bella Mari ...
/G D7
Miła Walerciu, zrobię ci
/D7 G
Zrobię ci cudo, jak mi się uda,
/G A7 D7 G
Miła Walerciu, zrobię ci.
G D7
O bella, bella, bella Mari ...
110 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE
d d h a g f# a g f# e d H d d c A f#f# d H
d d h a g f# a g f# e d H g f# e a g f# h a g
/G C G /G C G
Przepijemy naszej babci domek cały Przepijemy naszej babci wszystkie kłódki
D7 G D7 G
Domek cały, domek mały, Wszystkie kłódki, wszystkie kłódki,
/G C G /G C G
I kalosze, i bambosze, i sandały, By przed nami nie chowała więcej wódki
C D7 G C D7 G
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
/G C G /G C G
Przepijemy naszej babci domek cały Przepijemy naszej babci teŜ toyotę,
D7 G D7 G
Domek cały, domek mały, TeŜ toyotę, teŜ toyotę,
/G C G /G C G
I ten kurnik, co go kury obfajdały, Do kościoła moŜe chodzić na piechotę
C D7 G C D7 G
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
/G C G /G C G
Przepijemy naszej babci domek śliczny Przepijemy naszej babci teŜ miednicę,
D7 G D7 G
Domek śliczny, domek śliczny, TeŜ miednicę, teŜ miednicę,
/G C G /G C G
I zrobimy z tego domku dom publiczny, śeby z górki nie zjeŜdŜała na ulicę
C D7 G C D7 G
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
/G C G /G C G
Przepijemy naszej babci majty w kratę Przepijemy naszej babci złoty świecznik,
D7 G D7 G
Majty w kratę, majty w kratę, Złoty świecznik, złoty świecznik,
/G C G /G C G
Takie duŜe barchanowe i włochate To dla babci przedmiot bardzo niepotrzebny
C D7 G C D7 G
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
/G C G /G C G
Przepijemy naszej babci rower cały Przepijemy naszej babci wszystko w domu,
D7 G D7 G
Rower cały, rower mały, Wszystko w domu, wszystko w domu
/G C G /G C G
Zostawimy naszej babci dwa pedały, Przepijemy naszą babcię po kryjomu,
C D7 G C D7 G
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
/G C G /G C G
Przepijemy naszej babci pieska, kotka, Zabierzemy naszą babcię do Krakowa.
D7 G D7 G
Pieska, kotka, pieska, kotka, Do Krakowa, do Krakowa,
/G C G /G C G
Pozostanie naszej babci tylko cnotka, Niech zobaczy kawał świata stara krowa,
C D7 G C D7 G
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
/G C G
Przepijemy naszej babci złote zęby,
D7 G
Złote zęby, złote zęby
/G C G
I zrobimy nasze babci dupę z gęby
C D7 G
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
/G C G
Przepijemy naszej babci ślubne łoŜe,
D7 G
Ślubne łoŜe, ślubne łoŜe
/G C G
Po cóŜ babci, kiedy dziadek juŜ nie moŜe
C D7 G
Nic a nic, nic a nic, nic a nic.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE 111
C G7 C C G7 C
Widziałem Marynę raz we młynie, A ona mi na to: chuderloku,
C G7 C G7
Widziałem Marynę raz we młynie, A ona mi na to: chuderloku,
C C7 C C7
Jak lazła do góry po drabinie. Weź sznura i powieś się na haku.
F C G7 C F C G7 C
Jak lazła do góry po drabinie. Weź sznura i powieś się na haku.
C G7 C C G7 C
I widać jej było całe nogi. Wybrała se chłopa jak niedźwiedzia,
C G7 C G7
I widać jej było całe nogi. Wybrała se chłopa jak niedźwiedzia,
C C7 C C7
Oj, jakie grubaśne, BoŜe drogi. Po roku zrobiła z niego śledzia.
F C G7 C F C G7 C
Oj, jakie grubaśne, BoŜe drogi. Po roku zrobiła z niego śledzia.
C G7 C C G7 C
I widać jej było kolaniska. I wzięła se chłopa jak wilczura,
C G7 C G7
I widać jej było kolaniska. I wzięła se chłopa jak wilczura,
C C7 C C7
Oj, jakie sękate, jak sośniska. Po roku zrobiła z niego szczura.
F C G7 C F C G7 C
Oj, jakie sękate, jak sośniska. Po roku zrobiła z niego szczura.
C G7 C C G7 C
I widać jej było kawał uda. Jak dobrze, Ŝe nie ja, myślę sobie.
C G7 C G7
I widać jej było kawał uda. Jak dobrze, Ŝe nie ja, myślę sobie.
C C7 C C7
A potem to były same cuda. JuŜ dawno bym leŜał w ciemnym grobie.
F C G7 C F C G7 C
A potem to były same cuda. JuŜ dawno bym leŜał w ciemnym grobie.
C G7 C C G7 C
Więc którejś niedzieli jej się pytam, Z piosenki wynika morał taki:
C G7 C G7
Więc którejś niedzieli jej się pytam, Z piosenki wynika morał taki:
C C7 C C7
Czy chciałaby zostać mą kobitą. Nie bierta se grubych bab chłopaki.
F C G7 C F C G7 C
Czy chciałaby zostać mą kobitą. Nie bierta se grubych bab chłopaki.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE 113
OJ DANA, OJ DANA
101;183;313
C C
Szumi gaj, szumi gaj, szumi gałązeczka. Gdyby się wróciły moje młode lata,
G7 C G7 C
Tu mi daj, tu mi daj, nie szukaj łóŜeczka. JuŜ bym ja wiedziała, jak uŜywać świata.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Tu mi daj, tu mi daj, nie szukaj łóŜeczka. JuŜ bym ja wiedziała, jak uŜywać świata.
C C
Co to za gospodarz, co nie ma chałupy. Wisiały, wisiały jaja u powały.
G7 C G7 C
Co to za dziewczyna, co nie daje. . . wina. A te głupie dziwki myślały, Ŝe śliwki.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Co to za dziewczyna, co nie daje. . . wina. A te głupie dziwki myślały, Ŝe śliwki.
C C
Cieszy się Maryśka, Ŝe jej cycki rosną. Nikogo mi nie Ŝal, tylko Mikołaja,
G7 C G7 C
Przedział teŜ ją swędzi, będzie dawać wiosną. Odcedzał makaron, poparzył se jaja.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Przedział teŜ ją swędzi, będzie dawać wiosną. Odcedzał makaron, poparzył se jaja.
C C
Widać ci to, widać, która dziewka daje, Cieszcie się dziewczyny, cieszcie się do woli,
G7 C G7 C
Bo jej lewa noga od prawej odstaje. Wróci kowal z kuźni to was zadowoli.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Bo jej lewa noga od prawej odstaje. Wróci kowal z kuźni to was zadowoli.
C C
Sama dam, sama dam, sama się połoŜę, Maryś moja, Maryś, aleś ty niechluja,
G7 C G7 C
Sama sobie wyjmę, sama sobie włoŜę. śe przy mojej mamie trzymasz mnie za. . . ramię.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Sama sobie wyjmę, sama sobie włoŜę. śe przy mojej mamie trzymasz mnie za. . . ramię.
C C
śeńcie się chłopaki, będziecie Ŝonaci, Widziałem, widziałem czarną, obrośniętą
G7 C G7 C
Będziecie se sypiać z babami bez gaci. W stodole na sianie owieczkę zarŜniętą.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Będziecie se sypiać z babami bez gaci. W stodole na sianie owieczkę zarŜniętą.
C C
Siedziała fa dębie i dłubała w zębie, Straciła Maryśka wianeczek pod miedzą.
G7 C G7 C
A ludziska głupie myślały Ŝe w. . . nosie. Ojciec, matka nie wie, ale ludzie wiedzą.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
A ludziska głupie myślały Ŝe w. . . nosie. Ojciec, matka nie wie, ale ludzie wiedzą.
C C
Siedziała na sośnie, płakała Ŝałośnie Jechał Maciek drogą koło mu skrzypiało,
G7 C G7 C
Oj, matulu moja, kiedy mi obrośnie? Chciał je naoliwić cosik mu urwało.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Oj, matulu moja, kiedy mi obrośnie? Chciał je naoliwić cosik mu urwało.
C C
śebyś ty wiedziała, jak mnie swędzi pała. Nie będę, nie będę na piasku dawała,
G7 C G7 C
A Ŝebyś ty wiedział, jak mnie swędzi przedział! Boby mi się pipka piaskiem zasypała.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
A Ŝebyś ty wiedział, jak mnie swędzi przedział! Boby mi się pipka piaskiem zasypała.
C C
Gdybyś, stary, wiedział, Jak mnie swędzi przedział, Dała bym ci, dała na ziarenku maku,
G7 C G7 C
Tobyś na przedziale całą nockę siedział. śebyś zadowolił, a nie zrobił znaku.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Tobyś na przedziale całą nockę siedział. Boby mi się pipka piaskiem zasypała.
114 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE
C C
Dała bym ci piśki aleś ty malutki Na górze pod jodłą stoi piękne dziewczę,
G7 C G7 C
Bo do mojej piśki trzeba meter kuśki. Myśli o kochaniu robić się jej nie chce.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Bo do mojej piśki trzeba meter kuśki. Myśli o kochaniu robić się jej nie chce.
C C
Stworzył Pan Bóg Ewę, a do niej Adama, Oj dana, oj dana, słuŜyła u pana.
G7 C G7 C
śeby na łóŜeczku nie leŜała sama. Było jej tam dobrze, nie sypiała sama.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
śeby na łóŜeczku nie leŜała sama. Było jej tam dobrze, nie sypiała sama.
C C
Oj dana, oj dana, pod kupecką siana Miała kochaneczka, utopił się w studni.
G7 C G7 C
Siedmiu kawalerów, a z nimi ja sama. Kocha się z innymi aŜe ziemia dudni.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Siedmiu kawalerów, a z nimi ja sama. Kocha się z innymi aŜe ziemia dudni.
C C
Na hali, na hali ognisko się pali. Maryś moja, Maryś pójdź ze mną do lasa
G7 C G7 C
ChodźŜe Jasiu do mnie, będziemy się grzali. A ja ci wśród gąszcza pokaŜę. . . chrabąszcza.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
ChodźŜe Jasiu do mnie, będziemy się grzali. A ja ci wśród gąszcza pokaŜę. . . chrabąszcza.
C C
Niech się co chce dzieje, ja się Ŝenię z Kaśką, Dziewczyno kochana, pokaŜ mi kolana,
G7 C G7 C
Bo mi pokazała, co ma za zapaską. A ja ci pokaŜę stojącego pana.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Bo mi pokazała, co ma za zapaską. A ja ci pokaŜę stojącego pana.
C C
OŜeń Ŝe się, oŜeń, jak masz zdrowy korzeń. Dziewczyno kochana, pokaŜ mi kolana,
G7 C G7 C
Jak masz korzeń słaby nie bierz się do baby. Ja nie jestem zdrajca, pokaŜę ci jajca.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Jak masz korzeń słaby nie bierz się do baby. Ja nie jestem zdrajca, pokaŜę ci jajca.
C C
Leć głosie po rosie do Jasieńka mego. Jeden lubi schaby, drugi lubi mostek,
G7 C G7 C
Zanieś mu nowinę Ŝe juŜ mam innego. A ja lubię pipkę, bo tam nie ma kostek.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Zanieś mu nowinę Ŝe juŜ mam innego. A ja lubię pipkę, bo tam nie ma kostek.
C C
Jak patrzę na niego, to mi się wydaje, Miałem raz kochankę, chciałem się z nią Ŝenić.
G7 C G7 C
śe człowiek na pewno od małpy powstaje. Taka szelma była, Ŝe musiałem zmienić!
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
śe człowiek na pewno od małpy powstaje. Taka szelma była, Ŝe musiałem zmienić!
C C
Moja kochaneczko, otwórz okieneczko, Nie będę się Ŝenił, nie będę się śpieszył
G7 C G7 C
Puść konia do sadu a mnie do łóŜeczka. Będę się zalecał i dziewczyny cieszył.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Puść konia do sadu a mnie do łóŜeczka. Będę się zalecał i dziewczyny cieszył.
C C
Chłopcy moi, chłopcy, co wy se myślicie, Nie będę się Ŝenił, aŜ mi sto lat minie,
G7 C G7 C
Ja leŜę na sianie, wy nie przychodzicie. AŜ mi się fujara w obwarzanek zwinie.
F C F C
Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana Oj dana, oj dana, oj dana, oj dana
G7 C G7 C
Ja leŜę na sianie, wy nie przychodzicie. AŜ mi się fujara w obwarzanek zwinie.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE 115
F C
G C G
I zwróćcie teŜ na to szczególną uwagę, HejŜe, ino dana pod kopecką siana,
G7 C
G C D7 G
Jaką wy swej cnocie robicie zniewagę. Siedmiu kosiorczyków a ja ino sama.
G C D7 G
C
Dawniej to dziewczęta rodziców słuchały Siedmiu kosiorczyków a ja ino sama.
G7 C
I o swojej cnocie lepiej pamiętały
F C G C G
A dzisiaj zupełnie inaczej się dzieje, Siedmiu kosiorczyków z ostrymi kosami,
G7 C G C D7 G
Bo kaŜda panienka za chłopem szaleje. A ja ino sama z gołymi rączkami.
G C D7 G
C A ja ino sama z gołymi rączkami.
A jak go juŜ znajdzie, pod rękę go bierze
G7 C
I zaraz mu prawi, Ŝe go kocha szczerze. G C G
F C Kosy rozpalone, cięgiem muszę studzić,
A ileŜ to potem z takiego kochania G C D7 G
G7 C Ale ta robota wcale mnie nie nudzi.
Ma mamusia zmartwień, córka narzekania. G C D7 G
Ale ta robota wcale mnie nie nudzi.
C
Dawniej to dziewczyny bardzo skromne były
G7 C
I skromne odzienie na sobie nosiły. G C G
Zgodnie chłopcy koszą, Ŝaden się nie kłóci,
F C G C D7 G
A dziś im się mody cudacznej zachciało, Zapraszają grzecznie kiedy będą młócić.
G7 C G C D7 G
Spod której wygląda prawie całe ciało Zapraszają grzecznie kiedy będą młócić.
C
Dawniej były w modzie kiecki, zapaseczki
G7 C G C G
Dzisiaj to spod bluzek widać brodaweczki. Troszkę se odsapnę i nabiorę krzepy
G C D7 G
F C Bo dziś we stodole furczeć będą cepy.
A dziś nad kolana kiecka kiej woreczek, G C D7 G
G7 C Bo dziś we stodole furczeć będą cepy.
Cycusie golutkie, bucik do kosteczek
C
Dawniej Ŝadnych flujdów dziewczęta nie znały, G C G
G7 C Taka jestem chcąca, Ŝe gdy bieda przyszła
A jednak rumiane buzie zawsze miały. G C D7 G
F C
I zabrakło konia stanęłam do dyszla.
G C D7 G
Minęły te czasy, minęła ta chwila, I zabrakło konia stanęłam do dyszla.
G7 C
Gdy jedna panienka jednego lubiła.
C
G C G
Myślą teraz wszystkie, myślą o tym stale, Tak mi przez rok cały nie mija ochota,
G7 C
G C D7 G
Jakby tu nie kochać Ŝadnego na stałe. Bo w moim obejściu ciągle jest robota.
F C G C D7 G
Chwalą się stałością, wiernością sięchlubią, Bo w moim obejściu ciągle jest robota.
G7 C
ChociaŜ wszyściusieńkie lada nowość lubią.
C
Która nie chce dzieci niech chowa prosiaki,
G7 C
Ja zaś z swoją babą chcę mieć pięcioraki.
F C
Z prosiaków by były wyborne bekony,
G7 C
A z was dla parobków doskonałe Ŝony.
116 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE
C
CHACHARY Lata baba jak ta pszczoła
75;156;675 C
Błyszczy w słońcu dupa goła
C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją
Starzy ludzie powiadali a d G C
C Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają
śe chachary wyzdychali C
C A7 d G7 C Gdy chłopaków polubiła
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C
a d G C To juŜ majtek nie nosiła
Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją
Jedna baba drugiej babie a d G C
C Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają
Wsadziła do oka grabie C
C A7 d G7 C Jak podwialo jej spódniczkę
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C
a d G C Pokazała chłopcom piczkę
Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją
Cztery konie zaprzęgają a d G C
C Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają
Grabie z dupy wyciągają C
C A7 d G7 C Gdyby pipka była z uszkiem
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C
a d G C KaŜdy by z niej pijał duszkiem
Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją
Polska margaryna mleczna a d G C
C Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają
Przeciw ciąŜy jest skuteczna C
C A7 d G7 C Wszyscy brali ją jak chcieli
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C
a d G C A mąŜ tylko przy niedzieli
Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją
Moja ciocia z Ciechocinka a d G C
C Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają
Robi siusiu do co godzinka C
C A7 d G7 C Babę pieprzysz, babę słodzisz
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C
a d G C Babie nigdy nie dogodzisz
Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją
Co godzinka, co momencik a d G C
C Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają
Bo ma stary istumencik. C
C A7 d G7 C A jak nie chcesz prać pieluszki
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C
a d G C Kładź globulki między nóŜki
Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją
KaŜdy rolnik postępowy a d G C
C Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają
Sam zapładnia swoje krowy C
C A7 d G7 C Raz Krakowiak Krakowiance
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C
a d G C Zrobił dziecko na słomiance
Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją
KaŜda krowa postępowa a d G C
C Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają
Rolnikowi dać gotowa C
C A7 d G7 C Na słomiance kolorowej
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C
a d G C Aby dziecko było zdrowe
Z góry spoglądają, wszystkich w dupie mają C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją
A mój dziadek był fryzjerem a d G C
C Z góry spoglądają, wszystkich w dupie mają
Golił ludzi glanz papierem C
C A7 d G7 C ChociaŜ wielu ją pieprzyło,
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C
a d G C Nic jej w majtkach nie ubyło.
Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają C A7 d G7 C
C A chachary Ŝyją i gorzałę piją ...
A mój wujek spod Sosnowca C
C A ty dzisiaj nie wierz babom
Strącił ręką odrzutowca C
C A7 d G7 C Niech se grabie w dupę wsadzą
A chachary Ŝyją i gorzałę piją C A7 d G7 C
a d G C A chachary Ŝyją i gorzałę piją ...
Z góry spoglądają, wszystkich w nosie mają
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE 117
C
C
Czy normalnej Sopociance
F
Czy normalna zdrowa ryba MoŜna zrobić dziecko w bańce?
F G7
MoŜe zgwałcić wieloryba? AleŜ owszem, czemu nie
G7 C
AleŜ owszem, czemu nie I jej teŜ naleŜy się.
C C F
Rybce teŜ naleŜy się. Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
C F G7 C
Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
G7 C
O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
C
C Czy normalnej zdrowej pannie
Czy normalna zwykła ciocia F
F MoŜna zrobić dziecko w wannie?
MoŜe dawać tak jak kocia? G7
G7 AleŜ owszem, czemu nie
AleŜ owszem, czemu nie C
C Pannie teŜ naleŜy się.
Cioci teŜ naleŜy się. C F
C F Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz G7 C
G7 C O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
C
C Czy normalny facet z wąsem
Czy normalny podchorąŜy F
F MoŜe zostać dziś alfonsem?
MoŜe być przyczyną ciąŜy? G7
G7 AleŜ owszem, czemu nie
AleŜ owszem, czemu nie C
C Jemu teŜ naleŜy się.
Jemu teŜ naleŜy się. C F
C F Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz G7 C
G7 C O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
C
C Czy normalny zdrowy student
Czy normalny facet z bródką F
F MoŜe raz w tygodniu z trudem?
MoŜe zostać prostytutką? G7
G7 AleŜ owszem, czemu nie
AleŜ owszem, czemu nie C
C On w stołówce Ŝywi się.
Jemu teŜ naleŜy się. C F
C F Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz G7 C
G7 C O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
C
Czy normalny zdrowy byk
F
MoŜe z krówką cyk, cyk, cyk?
G7
AleŜ owszem, czemu nie
C
Jemu teŜ naleŜy się.
C F
Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
G7 C
O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
118 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE
C G7 C G7
Pytała się pani pewnego doktora Czy widok lepszy masz, czy jest piękniejsza rzecz
d G7 C /G7 d G7 C /G7
Czy lepiej dać z rana, czy lepiej z wieczora? Jak zastawiony stół, a w szkle wiadoma ciecz...
C G7 C G7
Z wieczora dobrze dać, by się smacznie spało, Pośrodku stołu zaś jak najpiękniejszy skarb,
d G7 C d G7 C
A rano poprawić, by się pamiętało. Ubrany jest na bal dostojny imć pan karp.
C C d C
Wszystkie rybki śpiąwjeziorze,ciuralla,ciuralla,la. Wszystkie rybki śpią w jeziorze,
F d G7 C /G7 C d
Nasza pani spać nie moŜe ciuralla,ciuralla,la. Pewnie powinno tak być!.
C C d F d
A ty stary nie kręć gitary ciuralla,ciuralla,la. Jedna rybka spać nie moŜe
F d G7 C G7 C /G7
Nie zawracaj kontramary ciuralla,ciuralla,la. Bo pod nią będzie się pić!
C
Tutaj leŜy szczupak z wody,
C G7 C d
Pytała się pani koleŜanek wokół Obok karafki są dwie,
d G7 C /G7 F d
Czy lepiej dać w domu, czy lepiej na boku? Karp się trzęsie w galarecie
C G7 G7 C
MęŜowi trzeba dać, na tydzień chociaŜ raz I ma marchewkę na łbie.
d G7 C
Na boku poprawić, choć raz na jakiś czas
C G7
Kieliszek dobra rzecz, a jeszcze lepsza dwa,
C C d d G7 C /G7
Wszystkie rybki śpiąwjeziorze,ciuralla,ciuralla,la. A juŜ najlepiej pić do następnego dnia
F d G7 C /G7 C G7
Nasza pani spać nie moŜe ciuralla,ciuralla,la. Gdy ty masz mocny łeb, a sznaps właściwą moc,
C C d d G7 C
A ty stary nie kręć gitary ciuralla,ciuralla,la. Więc hokus-pokus, brzdęk i juŜ zleciała noc
F d G7 C
Nie zawracaj kontramary ciuralla,ciuralla,la.
C
C G7 Wszystkie rybki śpią w jeziorze,
Pytała się pani pewnej swej znajomej, C d
d G7 C /G7 Skumbria, sardynka i śledź
Czy lepiej za złote, czy teŜ za zielone? F d
C G7 Ja się dzisiaj nie połoŜę
Za słote słusznie dać, by nawis trochę znieść G7 C /G7
d G7 C Nawet mi nie chce się chcieć!
Za dolce poprawić, by lepszy Ŝywot wieść. C
Bo jeden chciałby pić pod rybkie,
C d
C C d Drugi pod grzyba by chciał,
Wszystkie rybki śpią wjeziorze,ciuralla,ciuralla,la F d
F d G7 C /G7 Ja tam mogę rybę z grzybkiem,
Nasza pani spać nie moŜe ciuralla,ciuralla,la. G7 C
C C d Bylebym podlać czem miał.
A ty stary nie kręć gitary ciuralla,ciuralla,la.
F d G7 C
Nie zawracaj kontramary ciuralla,ciuralla,la. C
Wszystkie rybki śpią w jeziorze,
C d
C G7 A pies ich drapał, niech śpią
Pytała się pani wysokich działaczy F d
d G7 C /G7 Ja się dzisiaj nie połoŜę,
Czy lepiej przed sesją, czy lepiej na daczy? G7 C
C G7 Szkoda mi nocy, ot co!
Przed sesją słusznie dać, by się dobrze spało,
d G7 C
Na daczy poprawić, by się opłacało.
C C d
Wszystkie rybki śpiąwjeziorze,ciuralla,ciuralla,la.
F d G7 C /G7
Nasza pani spać nie moŜe ciuralla,ciuralla,la.
C C d
A ty stary nie kręć gitary ciuralla,ciuralla,la.
F d G7 C
Nie zawracaj kontramary ciuralla,ciuralla,la.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE 119
a E /a d
Słońce grzało mocno w Ŝebra Trochę wyŜej, trochę wyŜej
E a /d a
Trzeba było się rozebrać Proszę ojca Bernardyna
a d /a E7
Pan Walenty no a jakŜe A na świętą Penelopę
a E a /E7 a
No i panna Frania takŜe Całowałeś dziewczę w dupę
/a d
Nie z tej strony, nie z tej strony
/d a
a E
Nie pomoŜe płacz lamenty Proszę ojca Bernardyna
/a E7
E a
Płać Walenty alimenty Odejdź chłopcze bo cię gwizdnę
/E7 a
a d
Płać Walenty całe Ŝycie Całowałeś dziewczę w ... usta
a E a
Za to niewłaściwe bycie
120 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE
PANIE WŁODEK
G
G
Co za kłopot mam z jajami, Panie Włodek, Panie Włodek
G D7
G D7
Gdy wam opowiem, to się przekonacie sami, Czy Pan nie wie Panie Włodek gdzie wychodek
D7
D7
Ciągłe kłótnie i udręka trwa Bo ja sobie chodzę tu i tam
G
G
Z kucharkami i z babami. I w kaloszach pełno mam
G G
Jedna mówi: jaja śmierdzą, Bo wszystkiemu winna ciotka
G D7 G D7
Za małe te wapniaki, inne twierdzą. Ta ciotka, co zabrała klucze od wychodka
D7 D7
Co mam robić z nimi, nie wiem sam, A ja sobie chodzę tu i tam
G G
Czy je perfumować mam. I w kaloszach pełno mam
G
G D7 Panie władza, Panie władza
Kupcie jaja, kupcie jaja, G D7
G Czy to Panu Panie władza nie przeszkadza
Za pięć groszy, sztuki dwie. D7
D7 śe, ja sobie chodzę tu i tam
Moje jaja są świeŜutkie, G
G I w kaloszach pełno mam
Proszę przekonajcie się.
G D7 G
Kupcie jaja, kupcie jaja, Bo wszystkiemu winna ciotka
G G D7
Za pięć groszy, sztuki dwie. Ta ciotka, co zabrała klucze od wychodka
D7 D7
ŚwieŜutkie i smaczniutkie, A ja sobie chodzę tu i tam
G G
Proszę przekonajcie się. I w kaloszach pełno mam
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE 121
d d H d g d c A f#f#f# e d c H d
C
G D7 Fajny chłop z niego był,
Trzeba łysych pokryć papą G7
D7 G Ino gorzała pił.
Lecz funduszy nie ma na to. G
G D7 Teraz juŜ go nie ma,
My fundusze zdobędziemy G7 C
D7 G Zjadła go ziemia.
Łysych papą pokryjemy.
F
G D7 A ja mu godołem, godołem,
Czterech łysych się zebrało C
D7 G Godołem, pieronie nie pij.
Rolkę papy ukraść chciało G7 C
G D7 A on durch pił.
Lecz daleko nie uciekli,
D7 G
Bo aniołki ich przywlekli
G D7 C
Posadzili ich w więzieniu, Fajny chłop z niego był,
D7 G G7
śeby główki mieli w cieniu, Ino wciąŜ "sporty" ćmił.
G D7 G
śeby włoski porastały, Teraz juŜ go nie ma,
D7 G G7 C
śeby papy juŜ nie brali. Zjadła go ziemia.
F
A ja mu godołem, godołem,
C
Godołem, pieronie nie kurz.
JESTEM MŁODA WDOWA G7 C
A on durch ćmił.
157;525;673
eeeddc ccdccH
fffeed ffefag
C
C D7 G7 Fajny chłop z niego był,
Jestem młoda wdowa, za mąŜ wyjść gotowa G7
G7 d G7 F G7 Ino baby dupił
Za młodego męŜa, który się napręŜa G
C F d7 Teraz juŜ go nie ma,
Bo serduszko moje, nie da mi spokoju G7 C
G7 C /A7 d G7 C Zjadła go ziemia.
Jeśli chcesz to mów, dzisiaj zaręczyny, jutro ślub
F
A ja mu godołem, godołem,
C D7 G7 C
Ośmiu męŜów miałam, barzo ich kochałam, Godołem, pieronie nie dupć
G7 d G7 F G7 G7 C
Oni, chociaŜ mili, krótkowieczni byli. A on durch dupił.
C F d7
A serduszko moje w ciągłym niepokoju,
G7 C /A7 d G7 C
Błagam cię coś zrób, Ŝebym mogła wziąć kolejnu ślub.
C D7 G7
A zaraz poślubie zrobię to, co lubię,
G7 d G7 F G7
Ze mną silny smoku, przeŜyjesz pół roku,
C Fd7
Bo serduszko moje nie da ci spokoju
G7 C /A7 d G7 C
Potem wpadniesz w grób, ja następny za to wezmę ślub
122 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE
C F C
Oby zawsze stał Waszeci
Gdy Sobieski był sułtanem, Dniem i nocą, w kaŜdej dobie.
G7 C
Stary Bismark z byka spadł. Morał, co wędrowcom świeci:
C F C
Nakarmiono osła sianem, Czyń drugiemu, co chcesz sobie.
G7 C
A ten osioł z głodu padł.
C G7 d
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, Byś nie macał po próźnicy
C G7
Cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha, Nieświadomy swojej drogi
C G7 d
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, Lecz jak święci podróŜnicy
C G7
Cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha, Zawsze śmiało stawiał nogi.
C F C
Przyszedł Ŝołnierz do kucharki Ruszaj tedy śmiało przodem,
G7 C
I pomagał jej w czym mógł. Siłą wszelkie zwalcz przeszkody,
C F C
Ona szorowała garnki Świeć przykładem przed narodem.
G7 C
On w moździerzu coś tam tłukł. Ruszaj przodem, bracie młody!
C G7 d
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli,
C G7 Gdy się spuścisz aŜ do końca
Cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha,
C G7 d Na opieki swojej łaski,
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli,
C G7 Nie martw się zachodem słońca,
Cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha,
Lecz się ciesz na wschodu blaski.
C F C
Co zrobiłeś ty Ŝołnierzu!
G7 C
Dziś kucharka płacze tak. I wyjąwszy przodem z wolna,
C F C
CóŜ jej bowiem po moŜdzierzu, Acz z ostroŜna z Ŝycia morał,
G7 C
Gdy do niego tłuczka brak! Owładnie cię myśl swobodna,
C G7 d śe nikt nie miał, co nie orał.
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli,
C G7
Cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha, I obtarłszy sobie w końcu
C G7 d
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, Z czota pot po trudach ziemi,
C G7
Cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha-cha, Wspomnij sobie teŜ i o tych,
Co ci byli Ŝyczliwemi.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE 123
PIENIĄśKI KTO MA
529 C G7
C G7 PieniąŜki kto ma, ten jada czekoladę
PieniąŜki kto ma, ten jeździ autobusem, G7 C
G7 C A kto pieniąŜków nie ma - ten wcina marmoladę
A kto pieniąŜków nie ma - za autobysem kłusem F C
F C A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat G7 C
G7 C Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart F C
F C A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat G7 C
G7 C Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
C G7
C G7
PieniąŜki kto ma, ten jedzie do Krynicy PieniąŜki kto ma, ten jada mandarynkę
G7 C
G7 C
A kto pieniąŜków nie ma - ten głową do miednicy. A kto pieniąŜków nie ma - przełyka tylko ślinkę
F C
F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C
G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
F C
F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C
G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
C G7 C G7
PieniąŜki kto ma, ten jedzie do Wieliczki PieniąŜki kto ma, ten pije drogie wódki
G7 C G7 C
A kto pieniąŜków nie ma - ten palcem do solniczki A kto pieniąŜków nie ma - ten pije piwo z budki
F C F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
F C F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
C G7
C G7
PieniąŜki kto ma, ten lata samolotem PieniąŜki kto ma, ten nosi garnitury
G7 C
G7 C
A kto pieniąŜków nie ma - ten chodzi na piechotę A kto pieniąŜków nie ma - ceruje w swetrze dziury
F C
F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C
G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
F C
F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C
G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
C G7
C G7
PieniąŜki kto ma, ten jedzie za granicę PieniąŜki kto ma, ten kupi sobie Fiata
G7 C
G7 C
A kto pieniąŜków nie ma - ten zwiedza okolicę A kto pieniąŜków nie ma - na konie strzela z bata
F C
F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C
G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
F C
F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C
G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
C G7
C G7
PieniąŜki kto ma, ten jeździ na obozy PieniąŜki kto ma, wiadomo kto to taki
G7 C
G7 C
A kto pieniąŜków nie ma - ten w polu pasie kozy A kto pieniąŜków nie ma - to reszta my biedaki
F C
F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C
G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
F C
F C
A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat A nam jest wszystko jedno, my mamy cały świat
G7 C
G7 C
Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart Bo człowiek bez pieniędzy jest więcej wart
124 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI TOWARZYSKIE
C
C U Fredry jest podobna heca,
Nudyści plaŜe wydzielili G7 F
G7 F O której kaŜdy uczeń wie.
Stawiając płot na dziesięć stóp. C
C Gdy Klarze nie wystarczy świeca
Goryla w bramie postawili G7 C
G7 C Po krokodyla gońca śle
By nie podglądać gołych dup.
C E7
C E7 Za murem czeka zaś szlachciura
Ale od czego jest bajura E7 F
E7 F Gotowy Klarze gada nieść
Którą nie wzgardzi Ŝaden cieć
G7 C
G7 C Zawsze się znajdzie taka dziura
Zawsze się znajdzie taka dziura G7 C
G7 C Przez którą będzie moŜna wejść
Przez którą będzie moŜna wejść G7 C
G7 C Zawsze się znajdzie taka dziura
Zawsze się znajdzie taka dziura G7 C
G7 C Do której będzie moŜna wejść
Do której będzie moŜna wejść
C
C Kiedy wysadził się pan Michał
Mój sąsiad wybrał się na saksy G7 F
G7 F Popękał mur pod wstrząsem tym.
Teściowej kazał Ŝony strzec C
C A wtedy dziewcząt garstka licha
śona, Ŝe nie ma na nią taksy! G7 C
G7 C Zakryła szpary ciałem swym.
Jak poniemiecki grzeja piec
C E7
C E7 I kaŜda bohaterska córa
Teściowa zaś jak rzadko która E7 F
E7 F Szturm Turków potrafiła znieść
Woli w kościele Ŝywot wieść
G7 C
G7 C Zawsze się znajdzie taka dziura
Zawsze się znajdzie taka dziura G7 C
G7 C Przez którą nie da rady wejść
Przez którą będzie moŜna wejść G7 C
G7 C Zawsze się znajdzie taka dziura
Zawsze się znajdzie taka dziura G7 C
G7 C Do której nie da rady wejść
Do której będzie moŜna wejść
ŚPIEWNIK POPULARNY -- TOASTY 125
a E
STO LAT (ZA GÓRAMI, ZA LASAMI)
Harmonia z cicha na trzy czwarte rŜnie 142;248
E7 a
Ferajna tańczy, wszystko z drogi!
a d cdec defde dcHGc
Z szaconkiem, bo się moŜe skończyć źle,
a E7 a
Gdy na Gnojnej bawimy się. C G7
Sto lat sto lat, sto lat sto lat
G7 C
Niechaj Ŝyje nam
a d C G7
Kto zna Antka, czuje mojrę, Sto lat sto lat, sto lat sto lat
d a G7 C
Ale jeden nie znał jej Niechaj Ŝyje nam
a
I naraził się dlatego na dintojrę,
E a C F F C
Skończył się z przyczyny tej. Niech Ŝyje nam, niech Ŝyje nam
C G7
Sto lat sto lat, sto lat sto lat
a d G7 C
Jak latarnie blado świcą, Niechaj Ŝyje nam
d a
Smętnie gwiŜdŜe nocny stróŜ,
a
A kat Maciejewski tam, pod szubienicą,
E
Na Antosia czeka juŜ.
a STO LAT (WALCZYK)
142;248;559
H d d F# F# A c e f# d g g g f# e f# c c
a E
Harmonia z cicha na trzy czwarte rŜnie
E7 a G D7 G
Ferajna tańczy, ja nie tańczę. Sto lat, sto lat, sto lat niech Ŝyje nam
a d
DlaczegóŜ bal na Gnojnej jak co dnia
a E7 a G D7
Gdy mnie jednej pary dziś brak. Jeszcze jeden i jeszcze raz
D7 G
Sto lat, sto lat niech Ŝyje nam
G D7 G
Sto lat, sto lat, sto lat niech Ŝyje nam
126 ŚPIEWNIK POPULARNY -- TOASTY
Gccceddd GddeHc
Hcdd ddHGcegeed
walc
G C G7
Niech mu gwiazda pomyślności A kto się w styczniu urodził
C G C G G7 C
Nigdy nie zagaśnie, nigdy nie zagaśnie Ma wstać, ma wstać, ma wstać,
C G7
C G
A kto się w styczniu urodził
G7 C
A kto z nami nie wypije Ma wstać, ma wstać, ma wstać,
D7 G
Niech go piorun trzaśnie Gcegaggegffgfe
C
C G Ma wziąć do ręki kielich swój
A kto z nami nie wypije G7 C
D7 G I wypić aŜ do dna i wypić aŜ do dna
Niech pod stołem zaśnie C
Ma wziąć do ręki kielich swój
G7 C
C G I wypić aŜ do dna i wypić aŜ do dna
A kto z nami zdrowie pije
D7 G polka
Niechaj długo Ŝyje
afaageggfdHGcegg
afaageggfdHGedcc
F C
Jak Ŝeś wypił to se nalej
G7 C
A butelkę podaj dalej
F C
Jak Ŝeś wypił to se nalej
G7 C
A TERZ IDZIEMY NA JEDNEGO A butelkę podaj dalej
145
(Trzeba przejść przez wszystkie miesiące
od stycznia do grudnia)
d H d d H d H d c d d c d f# f# e d H f# e d
walc
G D7
C G7
A teraz idziemy na jednego A kto się wogóle urodził
D7 G
G7 C
A teraz idziemy wódkę pić - z butelki Ma wstać, ma wstać, ma wstać,
G D7
C G7
A teraz idziemy na jednego Kto się wogóle urodził
D7 G
G7 C
A teraz idziemy wódkę pić Ma wstać, ma wstać, ma wstać,
C
Ma wziąć do ręki kielich swój
G7 C
I wypić aŜ do dna i wypić aŜ do dna
C
Ma wziąć do ręki kielich swój
G7 C
I wypić aŜ do dna i wypić aŜ do dna
polka
F C
Jak Ŝeś wypił to se nalej
G7 C
A butelkę podaj dalej
F C
Jak Ŝeś wypił to se nalej
G7 C
A butelkę podaj dalej
ŚPIEWNIK POPULARNY -- TOASTY 127
SIEKIERA MOTYKA
(co uŜyjem to dla nas)
575
d d d g f# e d dH d c c A c d d H d
G G
Siekiera, motyka piłka młotek Siekiera, motyka piłka pionek
D7 G D7 G
ChodźŜe Maryś tu za płotek. Rzuć ten fason, miej szacunek
G G
Siekiera, motyka piłka gwóźdź Siekiera, motyka piłka klin
D7 G D7 G
Puść się ze mną Maryś puść Za pół roku będzie syn
G D7 G G D7 G
Co uŜyjem to dla nas Co uŜyjem to dla nas
E7 a D7 G E7 a D7 G
Bo za sto lat nie będzie nas Bo za sto lat nie będzie nas
G G
Siekiera, motyka piłka graca Siekiera, motyka piłka dzbanek
D7 G D7 G
Niech pan głowy nie zawraca Tyś najdroŜszy mój kochanek
G G
Z pana widzę klawy frant U ha-ha-ha hopsa sa
D7 G D7 G
Nie mnie brać na taki kant Do białego całkiem dnia
G D7 G G D7 G
Co uŜyjem to dla nas Co uŜyjem to dla nas
E7 a D7 G E7 a D7 G
Bo za sto lat nie będzie nas Bo za sto lat nie będzie nas
G
Siekiera, motyka piłka kleszcze
D7 G
ChodźŜe Maryś chodźŜe jeszcze
G
Będzie przyjemnie, Ŝe aŜ strach
D7 G
Hupaj, siupaj, rach ciach ciach
G D7 G
Co uŜyjem to dla nas
E7 a D7 G
Bo za sto lat nie będzie nas
G
Ja z tobą nie pójdę boś ty cwany
D7 G
Wiem ja dobrze mój kochany
G
Idź ode mnie dalej spać
D7 G
Nie mnie na to moŜna brać
G D7 G
Co uŜyjem to dla nas
E7 a D7 G
Bo za sto lat nie będzie nas
128 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI KOWBOJSKIE
PIOSENKI KOWBOJSKIE
C G7 C C
Piękne Ŝycie spędzają kowboje, Gdy dzień się kończy i noc zapada,
C A7 D7 /G7 G7 C
A ich miłość jest piękna jak kwiat. Wtedy przychodzi do nas ballada,
C G7 F /f F C
Rzucę lasso i serce jest moje, A gdy się w Ŝyciu coś nie układa
C G7 C /G7 G7 C
Wezmę konia i pojadę w świat. Na wszystko radę dobrą ma.
F C G7 C C7
Adio, Adio, MoŜe los rzuci nas do Meksyku
F C G7 C C7 C
Adio, Adio, Tam gdzie preria nas wzywa co noc O srebrnych rzekach w kanionach rwących
G7 C
I szarej prerii spalonej słońcem,
F C
C G7 C śywicznych lasach, lasach bez końca
MoŜe los rzuci nas do Meksyku, G7 C
C A7 D7 /G7 Ballada opowiada nam.
Wolne prerie wzywają i rwą,
C G7 F /f
W blasku ognia i Indian okrzyków
C G7 C /G7 C
Piękne Ŝycie co dnia i co noc. Kraj, gdzie mieszkali pierwsi traperzy,
G7 C
F C G7 C C7 Gdzie łańcuch gór w niebo się szczerzy,
Adio, Adio, MoŜe los rzuci nas do Meksyku F C
F C G7 C C7 Przygody, które moŜemy przeŜyć
Adio, Adio, Tam gdzie preria nas wzywa co noc G7 C
Ballada opisuje nam.
C G7 C
MoŜe kochasz mnie, piękna dziewczyno, C
C A7 D7 /G7 Wędruje z nami skalistą drogą
MoŜe lasso połączy dziś nas. G7 C
C G7 F /f Dalej niŜ oczy dosięgnąć mogą,
Wiatr upaja, jak szampan i wino, F C
C G7 C /G7 Śpiewa dla wszystkich i dla nikogo,
Dzika miłość po stepie nas gna. G7 C
O barwnym Ŝyciu śpiewa nam.
F C G7 C C7
Adio, Adio, MoŜe los rzuci nas do Meksyku
F C G7 C C7
Adio, Adio, Tam gdzie preria nas wzywa co noc C
Więc gdy się, bracie, coś nie układa,
G7 C
Pamiętaj zawsze, Ŝe jest ballada,
C G7 C F C
A gdy powiesz: nie kocham cię więcej, O barwnym Ŝyciu nam opowiada,
C A7 D7 /G7 G7 C
To tak samo odpowiem ci ja. Na wszystko radę dobrą ma.
C G7 F /f C
Pójdę w świat i poszukam pieniędzy, O barwnym Ŝyciu nam opowiada,
C G7 C /G7 G7 C
A o tobie nie będę juŜ śnić. Na wszystko radę dobrą ma.
F C
F C G7 C C7 O barwnym Ŝyciu nam opowiada,
Adio, Adio, MoŜe los rzuci nas do Meksyku G7 C
F C G7 C Na wszystko radę dobrą ma.
Adio, Adio, Tam gdzie preria nas wzywa co dzień
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI KOWBOJSKIE 129
RIO BRAVO C F
Kocham cię o mój chłopcze,
C F
C F
Wieczór juŜ i noc blisko, I ty dobrze o tym wiesz,
C F
C F
KsięŜyc wstał dawno juŜ, A po latach, które miną,
C G7 C
C F
Tylko noc i ognisko, Ktoś napisze o nas wiersz.
C G7 C
I ta piosnka, ta jedyna, którą znam. C F
Ktoś napisze o miłości,
C F
C F
Wokół mrok, to noc przecieŜ, Która trwała tyle lat,
C F
C F
Ogień daje światła krąg, I zazdrośnie westchnie sobie,
C G7 C
C F
Pełna gwiazd jest Madonna, Czemu teraz taki obcy świat.
C G7 C C F
Tylko moja gwiazda dawno zgasła juŜ. A ty go zro-ozumiesz,
C F
C F Bo i ciebie zdradził ktoś,
Świta znów, dzień nadchodzi. C F
C F Ale nie płacz bo łez szkoda,
Co przyniesie, co mi da? C G7 C
C F Jutro ciebie teŜ pokocha ktoś.
Nad Teksasem słońce wschodzi,
C G7 C
Wstaje dzień, opada mgła.
CLEMENTINE (O MY DARLING)
C F cccG eeec cegg fed
Gaśnie blask juŜ w oddali deff edeccedGHdc
C F
C
Kumpli nam zabrał świat. W tej pieczarze, w tym kanionie
C F
C G
Myśmy dwaj pozostali Wykopanym pośród skał
C G7 C
F C
Lichy ogień i ciemność pełna zdrad... Mieszkał górnik, stary górnik
G7 C
C F Ze swą córką Clementine.
Trzeba ci jechać w drogę!
C F C
Nie ma nic... Co ci dam? Och my darling, och my darling
C F C G
Bywaj zdrów! Ruszaj z Bogiem! Och my darling Clementine,
C G7 C F C
Kiedy oni tu się zjawią, będę sam. JuŜ na zawsze stąd odeszłaś,
G7 C
C F JakŜe Ŝal mi Clementine.
Ranny wiatr cicho kona
C F C
Tam, gdzie lśni blady róŜ. Jasna była tak jak wróŜka,
C F C G
Pełna gwiazd jest Madonna, Lśnił na nogach butów skaj,
C G7 C F C
Tylko moja gwiazda zgasła juŜ! A po śledziach stara puszka
G7 C
C F To sandały Clementine.
Płonie juŜ nad Teksasem
C F C
Nowy świt - co on da? Zawsze rano koło siódmej
C F C G
Ognia blask z wolna gaśnie Stado swe do wody gna.
C G7 C F C
Wstaje dzień - niepewność trwa. . Tam potknęła się o kamień,
G7 C
C F Wpadła w wir pienistych fal.
Idę tam do dziewczyny,
C F C
Którą kocham juŜ od lat, Rubin ust gdzieś ponad wodą
C F C G
I od lat tam przychodzę, Chmarą baniek sygnał dał,
C G7 C F C
Co wieczora idę tam sam. Lecz ja pływać nie umiałem,
G7 C
C F Tak straciłem Clementine.
I codziennie, gdy przychodzę, C
C F
To w jej oczach słońce lśni, Brak mi było, brak mi było,
C F C G
A gdy wracam juŜ nad ranem, Brak mi było Clementine,
C G7 C F C
Złoty księŜyc oświetla drogę mi. Lecz całuję dziś jej siostrę,
G7 C
Nie pamiętam Clementine.
130 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI KOWBOJSKIE
BALLADA BIESZCZADZKA
Tadeusz Woźniakowski
2-07/2000 C-dur
eggggecc eggaged
dccedcfa agggfdc
C
C
Mam konia z grzywą rozwianą, Ja jadę do niej w ostrogach
C G7
C G7
Z podkowy błysnęła skra, I lasso u siodła mam,
C7 F
C7 F
Gdy wiosną pachnie mu siano, Popasa koń mój przy stogach,
G7 C
G7 C
Wesoło rŜy cha, cha, cha. Gdy stąpa z gór ra-ta-tam!
F C
F C
Mój koń, mój koń, mój koń Mój koń, mój koń, mój druh,
G7 C
G7 C
Polubił siana woń! To Bieszczad dobry duch!
F C
F C
Mój koń, mój koń, mój koń Mój koń, mój koń, mój druh,
G7 C
G7 C
Polubił siana woń! To Bieszczad dobry duch!
C C
Mam szałas na połoninie, Gdy księŜyc schodzi na drzewa,
C G7 C G7
Piękniejszy niŜ w mieście dom Poświeci i zaraz wie,
C7 F C7 F
JuŜ mówią o tym w Wetlinie śe trochę bujam, gdu śpiewam,
G7 C G7 C
I dziwią się, Ŝe ho, ho. Bo panny nie mam, bo nie ...
F C F C
Wśród gór, wśród gór mój dom Tak, tak, tak, tak, tak, tak,
G7 C G7 C
I wiatr ze wszystkich stron! Dziewczyny ciągle brak!
F C F C
Wśród gór, wśród gór mój dom Tak, tak, tak, tak, tak, tak,
G7 C G7 C
I wiatr ze wszystkich stron! Dziewczyny ciągle brak!
G7 C
C Dziewczyny ciągle brak!
Mam pannę w sukni niebieskiej,
C G7
I oczy niebieskie ma
C7 F
A mieszka pod samym Leskiem,
G7 C
Odwiedzam ją tra, la, la.
F C
Mój koń co noc tam gna,
G7 C
A wiatr na grzywie gra.
F C
Mój koń co noc tam gna,
G7 C
A wiatr na grzywie gra.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI KOWBOJSKIE 131
d f# a a f# d d H d d d e f# d H A c# e d d
D G D
D G D Jeśli państwa historia ta nudzi,
Potwierdzają to setne przykłady, E7 A7 D
E7 A7 D To pocieszcie sie tym, Ŝe nareszcie
śe westerny wciąŜ jeszcze sa w modzie D G D
D G D Którejś nocy krzyk ludzi obudził:
Posłuchajcie więc państwo ballady E7 A7 D
E7 A7 D Bank rozbity, bandyci są w mieście!
O tak zwanym najdzikszym zachodzie.
/D7 G /g D
/D7 G /g D Biedni ludzie, na próŜno wołacie,
Miasto było tam, jakich tysiące, /D7 G D
/D7 G D Nikt nie wstanie, za spluwę nie chwyci,
Wokół preria i skały naprzeciw, /D D7 G D
/D D7 G D Skoro kaŜdy świadomość zatracił,
Jak gdzie indziej świeciło tam słońce, /D E7 A7 D
/D E7 A7 D Czym się róŜnią od ludzi bandyci.
Marli starcy rodziły się dzieci.
/D7 G D A7 D
/D7 G D A7 D A tym tylko od innych róŜni się ta ballada,
A tym tylko od innych róŜni się ta ballada, G D
G D śe w tym mieście gdzieś na prerii krańcach,
śe w tym mieście gdzieś na prerii krańcach, /D7 G D A7 D
/D7 G D A7 D Na kaŜdego człowieka nagle strach padnie blady,
Na jednego mieszkańca jeden szeryf przypada, E7 A7 D
E7 A7 D Od szeryfa po zwykłego mieszkańca.
Jeden szeryf na jednego mieszkańca.
D G D D G D
Konsekwencje ten fakt miał ogromne, Potwierdzają to setne przykłady,
E7 A7 D E7 A7 D
Bo nikt w mieście za spluwę nie chwytał śe westerny wciąŜ jeszcze sa w modzie
D G D D G D
I od dawna juŜ kaŜdy zapomniał, Wysłuchaliście państwo ballady
E7 A7 D E7 A7 D
Jak wygląda przwdziwy bandyta. O tak zwanym najdzikszym zachodzie.
/D7 G /g D
/D7 G /g D
Choć finanse poniekąd leŜały, Miasto było tam, jakich tysiące,
/D7 G D
/D7 G D
Gospodarka i przemysł był na nic, Ludzkie w nim krzyŜowały się drogi,
/D D7 G D
/D D7 G D
Ale kaŜdy: czy duŜy, czy mały, Lecz nie wszystkim świeciło tam słońce,
/D E7 A7 D
/D E7 A7 D
Czuł się za to bezpieczny bez granic. Bo bandyci krąŜyli bez trwogi.
/D7 G D A7 D
/D7 G D A7 D
A tym tylko od innych róŜni się ta ballada, Wyciągnijmy więc morał w tej balladzie ukryty,
G D
G D
śe w tym mieście gdzieś na prerii krańcach, Gdy nie grozi nam Ŝadne ri fi fi,
/D7 G D A7 D
/D7 G D A7 D
Na jednego mieszkańca jeden szeryf przypada, śe czasami najtrudniej jest rozpoznać bandytę,
E7 A7 D
E7 A7 D
Jeden szeryf na jednego mieszkańca. Gdy dokoła są sami szeryfi.
E7 A7 D
Gdy dokoła są sami szeryfi.
E7 A7 D
Gdy dokoła są sami szeryfi.
132 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI KOWBOJSKIE
C MORSKIE OPOWIESCI
Dzisiaj jestem w Alabamie 97
G7
I na banjo idąc gram.
C
Jutro będę w Luisianie,
G7 C a
Tam najmilszą mam. Kiedy rum zaszumi w głowie
F C G7 G
Oh, Zuzanno, o nie płacz, bo juŜ dość. Cały świat nabiera treści,
C G7 C a
Idę sobie z banjo na kolanie, ja, z południa gość. Wtedy chętnie słucha człowiek
C E7 a
Morskich opowieści.
C a
Jakem ruszył w czasie suszy Kto chce, ten niechaj słucha,
G7 G
Całą noc się mazał deszcz, Kto nie chce, niech nie słucha,
C a
Taki gorąc był, Ŝem zmarzł na śmierć. Jak balsam są dla ucha
G7 C C E7 a
Zuzanno, nie lej łez. Morskie opowieści.
F C G7
Oh, Zuzanno, o nie płacz, bo juŜ dość. a
C G7 C
Idę sobie z banjo na kolanie, ja, z południa gość. Hej - ha, kolejkę nalej,
G
Hej - ha, kielichy wznieśmy.
a
C
Zeszłej nocy miałem taki sen To zrobi doskonale
C E7 a
G7
Gdy wszystko było sza, Morskim opowieściom.
C
Jakby hen z pagórka, Ŝebym zdechł, a
G7 C Kto chce, to niechaj wierzy,
Zuzanna do mnie szła. G
F C G7 Kto nie chce, niech nie wierzy,
Oh, Zuzanno, o nie płacz, bo juŜ dość. a
C G7 C Nam na tym nie zaleŜy
Idę sobie z banjo na kolanie, ja, z południa gość. C E7 a
Więc wypijmy jeszcze!
C
W buźce ma gryczany placek,
G7 a
A w źrenicy wilgoć łez. Łajba to jest morski statek,
C G
Więc powiadam, Ŝe z południa brnę. Sztorm to wiatr, co dmucha z gestem.
G7 C a
Zuzanno, nie lej łez. Cierpi kraj na niedostatek
F C G7 C E7 a
Oh, Zuzanno, o nie płacz, bo juŜ dość. Morskich opowieści.
C G7 C
Idę sobie z banjo na kolanie, ja, z południa gość. a
Kto chce, ten niechaj słucha,
G
C
Kto nie chce, niech nie słucha,
a
Kiedy będę w Nowym Orleanie Jak balsam są dla ucha
G7 C E7 a
Zerknę sobie w krąg Morskie opowieści.
C
I widokiem jej raŜony runę, a
G7 C
Jak piorunem dąb. Pływał raz marynarz, który
G
F C G7
Oh, Zuzanno, o nie płacz, bo juŜ dość. śywił się wyłącznie pieprzem,
a
C G7 C
Idę sobie z banjo na kolanie, ja, z południa gość. Sypał pieprz do konfitury
C E7 a
I do zupy mlecznej.
C a
Gdybym jej nie ujrzał, zamknę oczy, Hej - ha, kolejkę nalej,
G7 G
Przyjdzie na mnie kres. Hej - ha, kielichy wznieśmy.
C a
A jak będę, jak trup rzucony w grób, To zrobi doskonale
G7 C C E7 a
Zuzanno, nie lej łez. Morskim opowieściom.
F C G7
Oh, Zuzanno, o nie płacz, bo juŜ dość.
C G7 C
Idę sobie z banjo na kolanie, ja, z południa gość.
134 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
a a
Był na "Lwowie" młodszy majtek, Rudy Joe, kiedy popił,
G G
Czort nie człowiek, bestia taka Robił bardzo głupie miny,
a a
śe sam kręcił kabestanem Albo teŜ skakał do wody
C E7 a C E7 a
I to bez handszpaka. I gonił rekiny.
a a
Kto chce, to niechaj wierzy, Kto chce, ten niechaj słucha,
G G
Kto nie chce, niech nie wierzy, Kto nie chce, niech nie słucha,
a a
Nam na tym nie zaleŜy Jak balsam są dla ucha
C E7 a C E7 a
Więc wypijmy jeszcze! Morskie opowieści.
a
Jak pod Helem raz dmuchnęło a
G I choć rekin twarda sztuka,
śagle zdarła moc nadludzka, G
a Ale Joe w wielkiej złości
Patrzę - w koję mi przywiało a
C E7 a Łapał gada od ogona
Nagą babę z Pucka. C E7 a
I mu łamał kości.
a
Kto chce, ten niechaj słucha, a
G Hej - ha, kolejkę nalej,
Kto nie chce, niech nie słucha, G
a Hej - ha, kielichy wznieśmy.
Jak balsam są dla ucha a
C E7 a To zrobi doskonale
Morskie opowieści. C E7 a
Morskim opowieściom.
a
Niech drŜą gitary struny, a
G MoŜe ktoś się będzie zŜymać
Niech wiatr grzywacze pieści, G
a Mówiąc, Ŝe to zdroŜne wieści,
Niech znów popłyną dalej a
C E7 a Ale to jest właśnie klimat
Morskie opowieści. C E7 a
Morskich opowieści.
a
Hej - ha, kolejkę nalej, a
G Hej - ha, kolejkę nalej,
Hej - ha, kielichy wznieśmy. G
a Hej - ha, kielichy wznieśmy.
To zrobi doskonale a
C E7 a To zrobi doskonale
Morskim opowieściom. C E7 a
Morskim opowieściom.
a
Od Falklandów płynęliśmy, a
G Pij, bracie, pij na zdrowie,
Doskonale brała ryba, G
a Jutro ci się humor przyda,
Mogłeś wędką wtedy złapać a
C E7 a Spirytus ci nie zaszkodzi,
Nawet wieloryba. C E7 a
Sztorm idzie - wyrzygasz.
a a
Kto chce, to niechaj wierzy, Hej - ha, kolejkę nalej,
G G
Kto nie chce, niech nie wierzy, Hej - ha, kielichy wznieśmy.
a a
Nam na tym nie zaleŜy To zrobi doskonale
C E7 a C E7 a
Więc wypijmy jeszcze! Morskim opowieściom.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE 135
Z PIJANYM śEGLARZEM
(MORSKIE OPOWIESCI)
97
a a
Z pijanym Ŝeglarzem co zrobimy, W zęzę złoŜywszy węŜem lejmy,
G G
Z pijanym Ŝeglarzem co zrobimy, W zęzę złoŜywszy węŜem lejmy,
a a
Z pijanym Ŝeglarzem co zrobimy, W zęzę złoŜywszy węŜem lejmy,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko? Gdy przyjdzie raniutko?
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
G G
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko. Gdy przyjdzie raniutko.
a a
ZłóŜmy go do ratowniczej łodzi, Trzymajmy go za nogi, gdy rzygać będzie,
G G
ZłóŜmy go do ratowniczej łodzi, Trzymajmy go za nogi, gdy rzygać będzie,
a a
ZłóŜmy go do ratowniczej łodzi, Trzymajmy go za nogi, gdy rzygać będzie,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko? Gdy przyjdzie raniutko?
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
G G
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko. Gdy przyjdzie raniutko.
a a
Szpunt wyciągnijmy, niech tonie w wodzie, Wszorujemy go w likszparę,
G G
Szpunt wyciągnijmy, niech tonie w wodzie, Wszorujemy go w likszparę,
a a
Szpunt wyciągnijmy, niech tonie w wodzie, Wszorujemy go w likszparę,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko? Gdy przyjdzie raniutko?
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
G G
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko. Gdy przyjdzie raniutko.
a a
Fałami na nogi go stawiajmy, ObłoŜymy go na knadze,
G G
Fałami na nogi go stawiajmy, ObłoŜymy go na knadze,
a a
Fałami na nogi go stawiajmy, ObłoŜymy go na knadze,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko? Gdy przyjdzie raniutko?
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
G G
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko. Gdy przyjdzie raniutko.
136 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
a a
Przeciągniemy go przez kipę, Zeształujmy go do forpiku,
G G
Przeciągniemy go przez kipę, Zeształujmy go do forpiku,
a a
Przeciągniemy go przez kipę, Zeształujmy go do forpiku,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko? Gdy przyjdzie raniutko?
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
G G
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko. Gdy przyjdzie raniutko.
a
a
Sterem go zróbmy, gdy sztywnym będzie, Przeciągnijmy go pod kilem,
G
G
Sterem go zróbmy, gdy sztywnym będzie, Przeciągnijmy go pod kilem,
a
a
Sterem go zróbmy, gdy sztywnym będzie, Przeciągnijmy go pod kilem,
C E7 a
C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko? Gdy przyjdzie raniutko?
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
G G
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko. Gdy przyjdzie raniutko.
a
a
Ickiem go zróbmy, gdy wiotkim będzie, Zarefujmy go wraz z grotŜaglem,
G
G
Ickiem go zróbmy, gdy wiotkim będzie, Zarefujmy go wraz z grotŜaglem,
a
a
Ickiem go zróbmy, gdy wiotkim będzie, Zarefujmy go wraz z grotŜaglem,
C E7 a
C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko? Gdy przyjdzie raniutko?
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
G G
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko. Gdy przyjdzie raniutko.
a a
Powiesimy go na rei, WłóŜmy go do kapitańskiej koi,
G G
Powiesimy go na rei, WłóŜmy go do kapitańskiej koi,
a a
Powiesimy go na rei, WłóŜmy go do kapitańskiej koi,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko? Gdy przyjdzie raniutko?
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
G G
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
a a
Hej, jak się zabawimy, Hej, jak się zabawimy,
C E7 a C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko. Gdy przyjdzie raniutko.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE 137
CHŁOPCY, AHOJ!
a
Parę pagajów mu w dupę dajmy, 500
G
Parę pagajów mu w dupę dajmy,
a
Parę pagajów mu w dupę dajmy,
C E7 a G C G
Gdy przyjdzie raniutko? Chłopcy, ahoj, niebieskie morze jest
C G G D7 G
I wiatr na wantach piosenkę gra, a Ŝagle są tak białe.
a C G G D7 G
Hej, jak się zabawimy, I wiatr na wantach piosenkę gra, a Ŝagle są tak białe.
G
Hej, jak się zabawimy,
a
Hej, jak się zabawimy,
C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko. G C G
Chłopcy, ahoj, niebieskie oczy jej,
C G G D7 G
śegnając statek, co płynął w dal, widziały Ŝagle białe.
a C G G D7 G
Dziewczyny do koi mu teŜ nie dajmy, śegnając statek, co płynął w dal, widziały Ŝagle białe.
G
Dziewczyny do koi mu teŜ nie dajmy,
a
Dziewczyny do koi mu teŜ nie dajmy,
C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko? G C G
Chłopcy, ahoj, niebieskie morze lśni,
C G G D7 G
a Rozpala pokład słoneczny Ŝar, obwisły płótna białe.
Hej, jak się zabawimy, C G G D7 G
G Rozpala pokład słoneczny Ŝar, obwisły płótna białe.
Hej, jak się zabawimy,
a
Hej, jak się zabawimy,
C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko.
G C G
Chłopcy, ahoj, ściemniała morska toń,
a C G G D7 G
Klina na kaca mu teŜ nie dajmy, Sztorm zrywa liny i łamie ster, i targa Ŝagle białe.
G C G G D7 G
Klina na kaca mu teŜ nie dajmy, Sztorm zrywa liny i łamie ster, i targa Ŝagle białe.
a
Klina na kaca mu teŜ nie dajmy,
C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko?
G C G
a Chłopcy, ahoj, zatonął statek nasz,
Hej, jak się zabawimy, C G G D7 G
G Załoga poszła na ciemne dno, zniknęły Ŝagle białe.
Hej, jak się zabawimy, C G G D7 G
a Załoga poszła na ciemne dno, zniknęły Ŝagle białe.
Hej, jak się zabawimy,
C E7 a
Gdy przyjdzie raniutko.
138 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
BOSMAN śEGLARZ
a E7 159 C-dur
Na pokładzie od rana Gedcc cdcHH Gfedd ggfe
a A7 cdefa agceg gagff ggfe
Ciągle słychać bosmana, cdefa agceg gagff ggfe
d a
Jak bez przerwy cholernie się drze.
A7 d /C /C G
Choćbyś ręce poranił, Po morza fali młoda Ŝeglarka,
a /G /G C
Bosman zawsze cię zgani Po morza fali samotnie mknie,
E7 a
I powiada: Zrobione jest źle. /C7 F /F C
A za nią, za nią druga łódź płynie,
a E7 /C G7 C
Jeszcze raz czyścić działo, Z niej młody Ŝeglarz wychyla się.
a A7 /C7 F /F C
CóŜ wam, chłopcy, się stało, A za nią, za nią druga łódź płynie,
d a /C G7 C
Jak do Ŝarcia, to kaŜdy się rwie. Z niej młody Ŝeglarz wychyla się.
A7 d
To nie balia, nie niecka,
a
Trzeba wiedzieć od dziecka, /C /C G
E7 a Czemuś tak z dala, młody Ŝeglarzu,
Ŝe to okręt wojenny RP /G /G C
Czemuś tak z dala od łodzi mej.
a E7
/C7 F /F C
Ale czasem się zdarzy, Niechaj nas jedna fala pojedna,
a A7
/C G7 C
śe się bosman rozmarzy, Niechaj nas jeden połączy los.
d a
/C7 F /F C
Bo i bosman marzenia swe ma. Niechaj nas jedna fala pojedna,
A7 d /C G7 C
Gdy go wtedy poprosisz, Niechaj nas jeden połączy los.
a
Swą gitarę przynosi,
E7 a
Siada w kącie na rufie i gra.
a E7 /C /C G
Opowiada o morzach, Czemuś tak z dala, młody Ŝeglarzu,
a A7 /G /G C
O bezkresnych przestworzach Czemuś tak z dala od łodzi mej.
d a
I o walkach, co przeŜył je sam, /C7 F /F C
Miłość jest dla nas wielkim marzeniem,
A7 d /C G7 C
O dziewczynach z Bombaju, A kto jej nie zna popełnia błąd.
a /C7 F /F C
Co namiętnie kochają Miłość jest dla nas wielkim marzeniem,
E7 a /C G7 C
I całują tak mocno do krwi. A kto jej nie zna popełnia błąd.
a E7
A gdy spytasz go tylko,
a A7
O czym marzył przed chwilką,
d a
I w czym właśnie zatopił swój wzrok.
A7 d
A bo w Gdyni - odpowie-
a
Będę chodził na głowie,
E7 a
Tak do serca mi przypadł ten port.
a E7
Urwał bosman. Wiatr ścicha
a A7
AŜ tu nagle, u licha,
d a
Coś tam jasno błysnęło we mgle.
A7 d
Ujrzał bosman, jak z działa,
a
Polska w blaskach wstawała
E7 a
Na okręcie wojennym RP
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE 139
C F G7 C
ChociaŜ kaŜdy z nas jest młody, a d
D7 G7 Kołysał nas zachodni wiatr,
Lecz go starym wilkiem zwą. E7 a
C F G7 C Brzeg gdzieś za rufą został.
My, straŜnicy polskiej wody, d a
D7 G7 I nagle ktoś jak papier zbladł:
Marynarze polscy są. d H7 E7
Sztorm idzie, panie bosman!
C F C
Morze, nasze morze,
C A7 d
Wiernie ciebie będziem strzec! F C F C
d G7 C
Mamy rozkaz cię utrzymać, A bosman tylko zapiął płaszcz
F E7 a
d G7 C
Albo na dnie, na dnie twoim lec, I zaklął: Ech, do czorta!
F G E7 a
G F C G7 C
Albo na dnie z honorem lec. Nie daję łajbie Ŝadnych szans:
a d a
Dziesięć w skali Beauforta!
C F G7 C
śadna siła, Ŝadna burza
D7 G7
Nie odbierze Gdańska nam.
C F G7 C
Nasza flota, choć nieduŜa, a d
D7 G7 Z zasłony ołowianych chmur
Wiernie strzeŜe portu bram. E7 a
Ulewa spadła nagle,
d a
C F C Rzucało nami w górę, w dół
Morze, nasze morze, d H7 E7
C A7 d I fala zmyła Ŝagle.
Wiernie ciebie będziem strzec!
d G7 C
Mamy rozkaz cię utrzymać,
d G7 C
Albo na dnie, na dnie twoim lec, F C F C
G F C G7 C A bosman tylko zapiął płaszcz
Albo na dnie z honorem lec. F E7 a
I zaklął: Ech, do czorta!
F G E7 a
Nie daję łajbie Ŝadnych szans:
CHOĆ BURZA HUCZY WKOŁO NAS a d a
Dziesięć w skali Beauforta!
GcGcedHG
C
Choć burza huczy wkoło nas,
G C
Do góry wznieśmy skroń.
G a d
Niestraszny dla nas burzy czas. O pokład znów uderzył deszcz
G E7 a
Bo przecieŜ silną mamy dłoń. I padał juŜ od rana.
C G d a
Weselmy bracia się, Diabelnie cięŜki to był rejs,
G C d H7 E7
Choć wicher Ŝagle rwie. Szczególnie dla bosmana.
C
F C F C
Kto pracą kaŜdy święci dzień, A bosman tylko zapiął płaszcz
G C
F E7 a
Ten smutku nie zna, nie. I zaklął: Ech, do czorta!
G
F G E7 a
Choć słońce skryje chmury cień, Nie daję łajbie Ŝadnych szans:
G
a d a
My w lepszą przyszłość patrzmy się! Dziesięć w skali Beauforta!
C G
a d a
Weselmy bracia się, Dziesięć w skali Beauforta.
G C
Choć wicher Ŝagle rwie.
140 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
CHŁOPCY Z "ALBATROSA" d
265 SW I w tym czwartym, tym obdarty,
a
Co miał w górę nos zadarty,
E E7 a
a
Na manewry do San Marka I co z czartem o swą duszę w kości grał.
a a
Przypłynęła marynarka, I w tym piątym, ten najmłodszy,
d a
Przypłynęła hen z daiekich sinych mórz. Co w miłości był najsłodszy,
d
d
Co miał oczy jak diamenty czarne dwa.
A Ŝe karczma była sławna d
a Jak dziewczynie spojrzał w oczy,
U starego ojca Pawła, a
E E7 a To od razu zauroczył
Więc tu spieszy cała piątka, wszyscy wraz. E E7 a
I mógł wtedy wszystko robić, to co chciał.
a
I ten pierwszy, co był chudy, d
a W pięciu dzielnych wilkołakach,
I ten drugi, co był rudy, a
d Z "Albatrosa" tych chłopakach,
I ten trzeci, co namiętnie wódkę chlał, E E7 a
Z "Albatrosa", bo tak statek ich się zwał.
d
I ten czwarty, ten obdarty,
a
Co miał w górę nos zadarty, a
E E7 a
I co z czartem o swą duszę w kości grał. Odpłynęli chłopcy nagle,
a
a Znikły w dali białe Ŝagle.
I ten piąty, ten najmłodszy, d
a Płacze Lili, rosi morze słoną łzą.
Co w miłości był najsłodszy, d
d Wtem z oddali ślą sygnały,
Co miał oczy jak diamenty czarne dwa. a
śe "Albatros" wpadł na skały
E E7 a
d I zatonął wraz z załogą całą swą.
Jak dziewczynie spojrzał w oczy, a
a
To od razu zauroczył I z tym pierwszym, co był chudy,
E E7 a a
I mógł wtedy wszystko robić, to co chciał. I z tym drugim, co był rudy,
d
I z tym trzecim, co namiętnie wódkę chlał,
d
d
Pięciu dzielnych wilkolaków, I z tym czwartym, tym obdarty,
a
a
Z "Albatrosa" tych chłopaków Co miał w górę nos zadarty,
E E7 a
E E7 a
Z "Albatrosa, bo tak statek ich się zwał. I co z czartem o swą duszę w kości grał.
a
I z tym piątym, ten najmłodszy,
a
a Co w miłości był najsłodszy,
A miał stary ojciec Paweł d
a Co miał oczy jak diamenty czarne dwa.
Córkę wielce niełaskawą,
d d
Piękną Lili złotowłosą - istny cud. Jak dziewczynie spojrzał w oczy,
a
To od razu zauroczył
d E E7 a
Wtem okropna rzecz się stała, I mógł wtedy wszystko robić, to co chciał.
a
Strach powiedzieć, pokochała,
E E7 a
Zakochała się we wszystkich pięciu wraz. d
Płacze Lili złotowłosa
a a
I w tym pierwszym, co był chudy, Za chłopcami z "Albatrosa",
a E E7 a
I w tym drugim, co był rudy, Z "Albatrosa", bo tak statek ich się zwał.
d
I w tym trzecim, co namiętnie wódkę chlał,
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE 141
g eb c
c c
Była noc, na morze kładł się zmrok Była noc, bez końca trwała noc,
G7 G7
I brzeg w mig zginął. A zegar naglił.
G7 G7
Była noc i ktoś tam w stare szkło Przyszedł dzień i port rozjaśnił się
c c
Lał mocne wino. Od białych ŜagIi.
C7 f C7 f
Smak południa był w winie tym, Dawno znikł juŜ wesoły gwar
B D# B D#
W sali snuł się niebieski dym I po brzegu, gdzie pusty bar
f G# G7 f G# G7
I dziewczęta tańczyły w nim, nucąc tak: Zamyślona dziewczyna szła, nucąc tak:
C C
Chłopcy z obcych mórz Chłopcze z obcych mórz,
G G
Tylu ich dziś przyszło tu. Czemu znowu płyniesz w świat,
G7 G7
Zapomnieli juŜ, W drogę pełną burz,
C C
śe w świat jutro płyną znów Tam gdzie tylko sól i wiatr.
C C C C
Swiatła tańczą w szkle, bar zatacza się, Nie zawoła nikt, nie pomoŜe nikt,
G G
Jak po burzy okręt. Kiedy fale biegną.
G7 G7
Kto by myślał, Ŝe tutaj znajdą się Chłopcze, po co ty, powiedz, po co ty
C /G7 C /G7
Płyty aŜ tak dobre. Płyniesz tak daleko.
C C
Popatrz ile juŜ Z południowych mórz
G G
Wokół przytulonych par. Co za rok przywieziesz mi --
G7 G7
Chłopcy z obcych mórz W oczach słony kurz
C C
Zagarnęli cały bar I ten uśmiech, który znam.
C C C C
Czas na dzisiaj znikł i nie pyta nikt, To juź tyle lat. Tylko ty i wiatr,
G G
Co się jutro stanie. Tylko Ŝagli łopot.
G7 G7
W barze dźwięczą szkła i zabawa trwa I wciąŜ jesteś sam, chłopcze, nie płyń tam,
C /G7 C /G7
AŜ po biały ranek. Chłopcze, weź mnie z sobą.
142 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
d d d H d g g g a h a g e e e f# a g e d d e d c A d H H
Gdy odpłynie najbliŜszy wam ląd,
/G
Gdy będziecie daleko juŜ stąd Pod Ŝaglami "Zawiszy"
G7 C
I gdy gwiazdy stać będą na wachcie, śycie płynie jak w bajce,
C7 G /A7
Niechaj z wami wyruszy przez świat, Czy to w sztormie, czy w ciszy,
D7 G
Przez upały i burze, i grad, Czy w noc ciemną, dzień jasny.
Ta piosenka, jak flaga na maszcie.
a a d a
Port to jest poezja W dalekim porcie, gdzieś na końcu świata,
d a a C F E7
Rumu i koniaku. Gdzie martwa fala uderza o brzeg,
C a A7 d a
Port to jest poezja Stoi od dawna samotna fregata
d a a d E7
Westchnień czułych Ŝon. I na coś czeka u ujścia dwóch rzek.
F C
Wyobraźnia chodzi a d a
d a
Z ręką na temblaku... Rzeki wpadają do jednego morza,
a C F E7
G7 C
Dla obieŜyświatów Ale w dwie strony unosi je prąd.
a A7 d a
d E a
Port to dobry dom. Czeka fregata, choć chciałaby moŜe
a d E7
Podnieść kotwicę i odpłynąć stąd.
C F C
Hej! Johnnie Walker, dla bezdomnych dom!
C d E a
Hej! Johnnie Walker, dla bezdomnych dom! a d a
W dalekim porcie, gdzieś na końcu świata,
a C F E7
Gdzie martwa fala uderza o brzeg,
a a A7 d a
Port to są spotkania Mieszka dziewczyna, co przez długie lata
d a a d E7
Kumpli, co przed laty Na kogoś czeka u ujścia dwóch rzek.
C
Uwierzyli w ziemi
d a
Czarodziejski kształt; a d a
Rzeki wpadają do jednego morza,
a C F E7
F C Ale w dwie strony unosi je prąd,
Za marzenia głupie a A7 d a
d a Smutna dziewczyna pragnęłaby moŜe
Tu się bierze baty. a d E7
G7 C Porzucić wszystko i odpłynąć stąd.
KtóŜ mógł wiedzieć, Ŝe tak
d E a
Mały jest ten świat?
a d a
C F C
Ale kotwice trzymają zbyt mocno.
a C F E7
Hej! Johnnie Walker, mały jest ten świat! Dwie rzeki płyną w dwie strony od lat.
C d E a a A7 d a
Hej! Johnnie Walker, mały jest ten świat! Tylko po wodzie o zorzy północnej
a d E7
Jak liść odpływa śnieŜnobiały kwiat.
a
Port to są zaklęcia
d a
Starych kapitanów, a d a
C I tak się jakoś los dziewczyny splata
Którzy chcą wyruszyć a C F E7
d a Z losem fregaty stojącej od lat
W jeszcze jeden rejs. a A7 d a
W dalekim porcie, gdzieś na końcu świata,
a d E7
F C Tam, gdzie beztrosko śpiewa tylko wiatr.
Tu Ŝaglowce stare
d a
Giną na wygnaniu,
G7 C
Wystrzępione wiatrem
d E a
AŜ po drzewce rej.
C F C
Hej! Johnnie Walker, aŜ po drzewce rej!
C d E a
Hej! Johnnie Walker, aŜ po drzewce rej!
144 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
G
G Załoga tęsknie wzdycha ach
Nie zawsze przecieŜ bywa sztorm G
G śeby to zawsze tak
Nie co dzień bywa mgła G
G Spokojnie przeszła kaŜda z wacht
Morze przestrzega dobrych form G
G By go nie trafiał szlag
I tworzy piękne tła
E7
E7 Choć moŜe to złośliwie brzmi
Lecz wszystko jedno sztorm czy sztil a
a Matrosów śpiewa chór
Na statku burza trwa A7
A7 Wołamy brawo, wołamy bis
To grzmi w maszynie groźny chief D D7
D D7 I dla odmiany cór
Na nerwach wszystkich gra
G
G Serwus panie chief, serwus panie chief,
Serwus panie chief, serwus panie chief, G D
G D Co się stało, Ŝe pan nie klnie dzisiaj
Co się stało, Ŝe pan nie klnie dzisiaj G C H7
G C H7 Hello panie chief, czego to jest wpływ
Hello panie chief, czego to jest wpływ a D G C G G7
a D G C G G7 Skąd ta zmiana, skąd ten nagły dryf
Skąd ta zmiana, skąd ten nagły dryf
H7
H7 Inaczej biega dziś agregat,
Inaczej biega dziś agregat, e
e Po prostu jak sam Foik
Po prostu jak sam Foik A7
A7 I pompie teŜ nic nie dolega,
I pompie teŜ nic nie dolega, D D7
D D7 Wodę mam chief ahoj
Wodę mam chief ahoj
G
G Od masztów aŜ do zenz, tajemnicy sens
Od masztów aŜ do zenz, tajemnicy sens G D
G D Zna juŜ statek, no bo Radio zdradził
Zna juŜ statek, no bo Radio zdradził G C H7
G C H7 śe odebrał szyfr: Znowu ojcem chief
śe odebrał szyfr: Ojcem został chief a D GCG
a D GCG Mama zdrowa a dziewczynek pięć
Mama zdrowa no i chłopcy trzej
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE 145
SERCE ZAŁOGI
MAZURY
498
a
Błękit jeziora dokoła,
d a
A tam w oddali gdzieś las
d a
Wieczorem, wieczorem, gdy wezmę harmonię, Słońce i przestrzeń nas woła,
E7 a
Harmonia rozśpiewa się w rękach. Tutaj więc spędź wolny czas.
Siadajcie, koledzy, siadajcie koło mnie, a d
Niech wachtę obejmie piosenka. Hej, Mazury - jak wy cudne,
F C
Gdzie jest taki drugi kraj.
d a
Piosenkę niech wiatr poniesie przez świat Tu zapomnisz chwile trudne,
E7 a
Do bliskich, dalekich i drogich. Tu przeŜyjesz Ŝycia maj.
a d
Piosenkę niech wiatr poniesie przez świat, Do namiotu od ogniska
F C
W piosence jest serce załogi. Trzeba wracac pora, czas,
d a
JuŜ nadchodzi nocka bliska,
E7 a
Hej, Mazury, witam was.
a
Chłopak z dziewczyną ze wzgórza
d a
Nie wzdychaj, mój bracie, nie wzdychaj nocami, Patrzą na las w głębi wód.
d a
Nie kłopocz się - ziemia kulista. Słońce się w falach zanurza,
E7 a
Im dalej płyniemy, tym bliŜej przed nami Nadchodzi zmierzch, powiał wiatr.
Ziemia znajoma - ojczysta. a d
Hej, Mazury - jak wy cudne,
F C
Piosenkę niech wiatr poniesie przez świat Gdzie jest taki drugi kraj.
d a
Do bliskich, dalekich i drogich. Tu zapomnisz chwile trudne,
E7 a
Piosenkę niech wiatr poniesie przez świat, Tu przeŜyjesz Ŝycia maj.
a d
W piosence jest serce załogi. Do namiotu od ogniska
F C
Trzeba wracac pora, czas,
d a
JuŜ nadchodzi nocka bliska,
E7 a
Hej, Mazury, witam was.
a
Piękna jest nasza kraina,
d a
Domy bielutkie jak śnieg,
d a
A nad jeziorem dziewczyna,
E7 a
Chciałbym z nią przeŜyć choć wiek.
a d
Hej, Mazury - jak wy cudne,
F C
Gdzie jest taki drugi kraj.
d a
Tu zapomnisz chwile trudne,
E7 a
Tu przeŜyjesz Ŝycia maj.
a d
Do namiotu od ogniska
F C
Trzeba wracac pora, czas,
d a
JuŜ nadchodzi nocka bliska,
E7 a
Hej, Mazury, witam was.
146 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
/a a E a
e C D
Gdyby tak ktoś przyszedł i powieział: stary czy masz czas śegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny,
C G C
e C D
Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz śegnajcie nam dziś, marzenia ze snów
C7 A7 d A7 d
C D G e
Amazonka, Wielka Rafa, Oceany trzy Ku brzegom angielskim juŜ ruszać nam pora
a E a
C H7 e
Rejs na całość, rok - dwa lata - to powiedziałbym: Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów.
cdeccdcHA cdeegafge
e f g b a g f e d cc d e c H d c H A
a E a
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht
C G C e C D
Gdzie ta koja wymarzona w snach I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny,
C7 A7 d A7 d e C D
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat W noc ciemną i złą nam będzie się śnił.
a E a C D G e
Gdzie ta brama na szeroki świat Leniwie popłyną znów wachty godziny,
a E a C H7 e
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił.
C G C
Gdzie ta koja wymarzona w snach
C7 A7 d A7 d
W kaŜdej chwili płynę w taki rejs
a E a e C D
Tylko gdzie to jest? Gdzie to jest? Niedługo ujrzymy znów w dali Cape Deadman
e C D
a E a I głowę baranią sterczącą wśród wzgórz,
Gdzieś na dnie wielkiej szafy leŜy ostry nóŜ C D G e
C G C I statki stojące na redzie przed Plymouth;
Stare dŜinsy wystrzępione impregnuje kurz C H7 e
C7 A7 d A7 d Kierować kotwicę najwyŜszy juŜ czas.
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam
a E a
Biorę wielki wór na plecy i przed siebie gnam
a E a
e C D
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht A potem znów Ŝagle na masztach rozkwitną,
C G C
e C D
Gdzie ta koja wymarzona w snach Kurs szyper wyznaczy do Portland i Widht,
C7 A7 d A7 d
C D G e
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat I znów stara łajba potoczy się cięŜko
a E a
C H7 e
Gdzie ta brama na szeroki świat Przez fale w kierunku na Beachy i Dugeness Light.
a E a
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht
C G C
Gdzie ta koja wymarzona w snach
C7 A7 d A7 d
W kaŜdej chwili płynę w taki rejs e C D
a E a Zabłysną nam bielą skał zręby pod Dover
Tylko gdzie to jest? Gdzie to jest? e C D
I znów noc w kubryku wśród legend i bajd.
a E a C D G e
Przeszły lata zapyziałe, rzęsą zarósł staw Powoli i znojnie tak płynie nam Ŝycie
C G C C H7 e
A na przystani czółno stało - kolorowy paw Na wodach i w portach przy South Foreland Light.
C7 A7 d A7 d
Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step
a E a
Dalej marzy o załodze ten samotny łeb
a E a
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht
C G C
Gdzie ta koja wymarzona w snach
C7 A7 d A7 d
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat
a E a
Gdzie ta brama na szeroki świat
a E a
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht
C G C
Gdzie ta koja wymarzona w snach
C7 A7 d A7 d
W kaŜdej chwili płynę w taki rejs
a E a
Tylko gdzie to jest? Gdzie to jest?
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE 147
GGcdefedcdeA GGcdefeffgced
eefgaaggfefgg eedefdccHcd AAccHHAGA AAccddcde
eegaged ccccHHHAGA
C F C a
Stary port się powoli układał do snu, a G a
C F C G Gdy wypłynął z portu stary bryg,
ŚwieŜa bryza zmarszczyła morze gładkie jak stół. a G C
F e d C Jego losów nie znał wtedy nikt.
Stary rybak na kei zaczął śpiewać swą pieśń: C G
a d7 F G Nikt nie wiedział o tym, Ŝe
Zabierzcie mnie chłopcy, mój czas kończy się. F E E7 a
Statkiem – widmem stanie się stary bryg.
gfefgfdHdc gafagecd
eefgaaggfefgg edefgfededc A e ddcdee gedHAA
A e ddcdee gedHAA
C G C
Tylko wezmę mój sztormiak i sweter, a C G C
F C G Hej, ho! Na „Umrzyka skrzyni”
Ostatni raz spojrzę na pirs. C G a
F G C e I butelka rumu.
Pozdrów moich kolegów, powiedz,Ŝe dnia pewnego a C G C
d G d G C Hej, ho! Resztę czart uczyni
Spotkamy się wszyscy tam w Fiddle-er’s Green. C G a
I butelka rumu.
C F C a
O Fiddle-er’s Green słyszałem nieraz; a G a
C F C G Co z załogą zrobił stary bryg,
Jeśli piekło ominę, dopłynąć chcę tam, a G C
F e d C Tego teŜ nie zgadnie chyba nikt.
Gdzie delfiny figlują w wodzie czystej jak łza; C G
a d7 F G Czy zostawił w porcie ją,
I o mroźnej Grenlandii zapomina się tam. F E E7 a
Czy na morzu dnie? – Nikt nikt nie wie gdzie.
C G C
Tylko wezmę mój sztormiak i sweter, a C G C
F C G Hej, ho! Na „Umrzyka skrzyni”
Ostatni raz spojrzę na pirs. C G a
F G C e I butelka rumu.
Pozdrów moich kolegów, powiedz,Ŝe dnia pewnego a C G C
d G d G C Hej, ho! Resztę czart uczyni
Spotkamy się wszyscy tam w Fiddle-er’s Green. C G a
I butelka rumu.
C F C a
Kiedy juŜ tam dopłynę, oddam cumy na ląd; a G a
C F C G Przepowiednia zła jest, Ŝe ho ho!
RóŜne bary są czynne, cały dzień, całą noc. a G C
F e d C Kto go spotka – marny jego los.
Piwo nic nie kosztuje, a dziewczęta jak sen; C G
a d7 F G Ale my nie martmy się,
A rum w buteleczkach rośnie na kaŜdym z drzew. F E E7 a
Rum jeszcze jest.
C G C
Tylko wezmę mój sztormiak i sweter, a C G C
F C G Hej, ho! Na „Umrzyka skrzyni”
Ostatni raz spojrzę na pirs. C G a
F G C e I butelka rumu.
Pozdrów moich kolegów, powiedz,Ŝe dnia pewnego a C G C
d G d G C Hej, ho! Resztę czart uczyni
Spotkamy się wszyscy tam w Fiddle-er’s Green. C G a
I butelka rumu.
C F C a
Aureola i harfa to nie to, o czym śnię;
C F C G
O morza rozkołys i wiatr modlę się.
F e d C
Stare pudło wyciągnę zagram coś w cichą noc,
a d7 F G
A wiatr w takielunku zaśpiewa swój song.
C G C
Tylko wezmę mój sztormiak i sweter,
F C G
Ostatni raz spojrzę na pirs.
F G C e
Pozdrów moich kolegów, powiedz,Ŝe dnia pewnego
d G d G C
Spotkamy się wszyscy tam w Fiddle-er’s Green.
148 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
TAŃCOWANIE
150-śEG C-dur
C
C
Kiedy forsy nie masz, kiedy głowa cię boli Tańczy jedna nóŜka frywolna i zgrabna
G
G
Kiedy Ŝona hetera płynąć w rejs nie pozwoli Za nią druga podskoczy, wesoła i powabna
C
C
Kiedy dzieci płaczą i jest bardzo źle Na koniec brzuszek wytacza się
G C
G C
Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się. Tylko główka nie chce, z nią jest bardzo źle.
C
C
Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty
C G
C G
Tańcz z nami bracie by wióry szły Tańcz z nami bracie by wióry szły
C
C
Wypij aŜ do dna za przygody złe Wypij aŜ do dna za przygody złe
G C G C
G C G C
Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się. Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się.
C
C
Kiedy wiatr ucichnie, płynąć nie ma nadziei Tańczy Jimmy i Johny i Maggie nieśmiała
G
G
Wtedy z bracią Ŝeglarską diabeł hula na kei Skacze wesoło kompanija nasza cała
C
C
Beczki piwa z knajpy czort wytacza dwie Nawet Kubuś słodki takŜe skakać chce
G C
G C
A pijany Ŝeglarz zaraz tańczyć chce. Lecz nóŜki poplątał i na kei legł.
C
C
Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty
C G
C G
Tańcz z nami bracie by wióry szły Tańcz z nami bracie by wióry szły
C
C
Wypij aŜ do dna za przygody złe Wypij aŜ do dna za przygody złe
G C G C
G C G C
Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się. Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się.
C
Tańczą rybki w morzu i dziewuszki na plaŜy
G
Cała knajpa tańczy z pijaniutkim Ŝeglarzem
C
Patrz, na stole tańczą białe rybki dwie
G C
Skaczą sobie miło nie przejmując się
C
Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty
C G
Tańcz z nami bracie by wióry szły
C
Wypij aŜ do dna za przygody złe
G C G C
Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się.
150 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
CZTERY PIWKA
83- Zeg e-mol/E-dur
e
eee HHHeeH eeegege A „mój” – w dwa palce obtarł nos,
HeeHHeeH hhagege e
eeeHHeeH Heegege To znaczy: nie ma nic...
e e e H H e e H h h a g f# g e e
I wtedy Flak, podnosząc głos,
e e
Ze Świnoujścia do Walvis Bay Powiedział: „Cztery pik!”
e
Droga nie była krótka, e
e I kiedy jeszcze cztery króle
A po dwóch dobach – albo mniej – e
e Pokazał mu”jak trza”,
JuŜ się skończyła wódka. e
To Fred z renonsem – siedem pik -
e H7 E
„Do bridŜa!” – krzyknął Siwy Flak Powiedział: „Niech gra Flak”.
e
I z mety rzekł: „Dwa piki”’ E A
e Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet,
A ochmistrz w telewizor wlał H7 E
H7 E Jakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet.
Nie byle jakie siki E E7 A
Gdzieś między palcami sennie płynie czas.
H c#e H G#E c#c#c#H A H7 E
d#d#d#c# H H c#H H H c#H G# „..Czwarta ręka, Króla bije As..”
e e f# g# f# e f#f#f# e c#
d#d#d#c# H a g#f# e
E A e
Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet, A ja mu „kontra”, on mi „re”
H7 E e
Jakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet. Ja czuję pełen luz,
E E7 A e
Gdzieś między palcami sennie płynie czas. Bo widzę w moich kartach, Ŝe
H7 E e
„..Czwarta ręka, Króla bije As..” Jest atutowy tuz,
e
Więc strzelam! Kiedy karty Fred
e e
A w karcie tylko jeden As WyłoŜył mu na blat,
e e
I nic poza tym nie ma, To kaŜdy mógł zobaczyć, jak
e H7 E
Ale nie powiem przecie: „Pas” Siwego Flaka trafia szlak ...
e
MoŜe zagrają szlema! E A
e Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet,
H7 E
„Kontra!” – mu rzekłem, taki blef, Jakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet.
e
E E7 A
By nieco spuścił z tonu, Gdzieś między palcami sennie płynie czas.
e
H7 E
A Fred mu na to: „Cztery trefl!” „..Czwarta ręka, Króla bije As..”
H7 E
Przywalił bez pardonu.
E A e
Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet, JuŜ nie pamiętam, ile dni
H7 E e
Jakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet. W miesiące złoŜył czas,
E E7 A e
Gdzieś między palcami sennie płynie czas. Morszczuki dosyć dobrze szły
H7 E e
„..Czwarta ręka, Króla bije As..” I grało się nie raz,
e
Lecz nigdy więcej Siwy Flak,
e
Klnę na jumprowe wszy,
e
Choćbyś go prosił tak czy siak,
H7 E
Nie zasiadł juŜ do gry!
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE 151
C G C F E A H7 E
Byłem dzikim włóczęgą przez tak wiele dni Na tańcach ją poznałem długowłosą blond
C G C E A H7
Przepuściłem pieniądze na dziwki i gin. Dziewczynę moich marzeń, nie wiadomo skąd
C G C F E A D
Dzisiaj wracam do domu pełny grosza mam trzos Ona się tam wzięła piękna niczym kwiat
C G C E A H7 E
I zapomnieć chcę wreszcie jak podły był los Czy jak syrena wyszła z morza, czy ją przygnał wiatr
G /C F E A H7 E
JuŜ nie wrócę na morze nigdy więcej, o nie śegnaj Irlandio, czas w drogę mi juŜ
C F G C E A H7
Wreszcie koniec włóczęgi, na pewno to wiem. W porcie gotowa stoi moja łódź
G /C F E A D /A
JuŜ nie wrócę na morze nigdy więcej, o nie Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyjść
C F G C H7 E A H7 E
Wreszcie koniec włóczęgi, na pewno to wiem. I poŜegnać się z dziewczyną na Louggh Sholim
C G C F
I poszedłem do baru gdzie bywałem nie raz
C G C E A H7 E
Powiedziałem barmance, Ŝe forsy mi brak Ująłem ją za rękę, delikatną jak
C G C F E A H7
Poprosiłem o kredyt, powiedziała: „Idź precz!” Latem mały motyl, albo róŜy kwiat
C G C E A D
Mogę mieć tu stu takich na skinienie co dzień!” Poszedłem z nią na plaŜe wsłuchać się w szum fal
E A H7 E
G /C F Pokazałem jasnowłosej wielki morza czar.
JuŜ nie wrócę na morze nigdy więcej, o nie
C F G C E A H7 E
Wreszcie koniec włóczęgi, na pewno to wiem. śegnaj Irlandio, czas w drogę mi juŜ
G /C F E A H7
JuŜ nie wrócę na morze nigdy więcej, o nie W porcie gotowa stoi moja łódź
C F G C E A D /A
Wreszcie koniec włóczęgi, na pewno to wiem. Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyjść
H7 E A H7 E
C G C F I poŜegnać się z dziewczyną na Louggh Sholim
Gdy błysnąłem dziesiątką to skoczyła jak kot
C G C
I butelkę najlepszą przysunęła pod nos. E A H7 E
C G C F
Powiedziała zalotnie: ”Co chcesz mogę ci dać!” Za moment wypływam w długi, trudny rejs
E A H7
C G C
Ja jej na to: „Ty flądro spadaj znam inny bar!” I z piękną dziewczyną przyjdzie rozstać się
E A D
G /C F śagle pójdą w górę, wiatr mnie pogna w przód
JuŜ nie wrócę na morze nigdy więcej, o nie E A H7 E
C F G C I przez morza mnie powiedzie, ty zostaniesz tu.
Wreszcie koniec włóczęgi, na pewno to wiem. E A H7 E
G /C F
JuŜ nie wrócę na morze nigdy więcej, o nie śegnaj Irlandio, czas w drogę mi juŜ
C F G C E A H7
Wreszcie koniec włóczęgi, na pewno to wiem. W porcie gotowa stoi moja łódź
E A D /A
C G C F Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyjść
Gdy stanąłem przed domem przez otwarte drzwi H7 E A H7 E
C G C I poŜegnać się z dziewczyną na Louggh Sholim
Zobaczyłem rodziców: „Czy przebaczą mi?”
C G C F
Matka pierwsza spostrzegła, jak w sieni wciąŜ tkwię
C G C
Zobaczyłem ich radość i przyrzekłem, Ŝe ...
G /C F
JuŜ nie wrócę na morze nigdy więcej, o nie
C F G C
Wreszcie koniec włóczęgi, na pewno to wiem.
G /C F
JuŜ nie wrócę na morze nigdy więcej, o nie
C F G C
Wreszcie koniec włóczęgi, na pewno to wiem.
152 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI śEGLARSKIE
/B a /B a F C7
Kiedy wrócą ptaki do mazurskich gniazd, Mój kapitanie, juŜ wieczór, mój kapitanie
/B d G7 E7 C7 F
Ruszaj tam, gdzie juŜ Ŝeglarze płyną szlakiem gwiazd. Więc jakie wino weźmiemy na poŜegnanie
/B a /B a F C7
Wróćmy na jeziora, na wędrowny rejs, Więc jakie wino weŜmiemy, pewnie czerwone
/B d G7 E7 C7 F
Znajdziesz tam cel swojej drogi wśród szumiących drzew. Za nasze noce, podróŜe niedokończone.
d A d
g c g# h g# a g d c e Za tamte noce i morza i Ŝeglowanie
d A d
Weźmiemy wino czerwone, mój kapitanie
C E7 a d a g d
Białe Ŝagle, szmaragdowa toń, Weźmiemy wino czerwone, dodamy rumu
C E7 a d E7 A A
A przy tobie przyjacielska dłoń. I kilka gorzkich goździków z kwiatu piołunu
F C7
I kilka kropel goryczy pierwszej kochanki
C7 F
/B a /B a I wypijemy to wino z portowej szklanki
Wrócisz tam z gitarą, gdzie ogniska blask, F C7
/B d G7 E7 I wypijemy to wino, mój kapitanie
Zostań tu, noc śpi w szuwarach, pieśni słucha las. C7 F
/B a /B a Noce i morza przeminą, a pieśń zostanie
Wróćmy na jeziora, na samotny brzeg,
/B d G7 E7
Zostań tu, gdzie las i woda, masztów cichy śpiew. d A d
Za tamte noce i morza i Ŝeglowanie
d A d
Weźmiemy wino czerwone, mój kapitanie
C E7 a d a g d
Białe Ŝagle, które kryje mgła, Weźmiemy wino czerwone, dodamy rumu
C E7 a d E7 A A
I nic nie mów, bo przygoda trwa. I kilka gorzkich goździków z kwiatu piołunu
/B a /B a
Wróćmy na jeziora, gdy zapadnie mrok,
/B d G7 E7 a
Znajdziesz tu swoją przygodę, wrócisz tu za rok.
G7 E7 a
Wrócisz tu za rok.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 153
PIOSENKI Z RÓśNYCH
KRAJÓW
C G
Patrz, patrz, wielkie słońce światem
C G
Biegnie, sypiąc złote skry,
C G
Jak zwycięzca i bohater
C G C
Biegnij, bracie, tak i ty.
G C G C
Radość tryska z piersi ziemi,
G E a C
Radość pije cały świat,
C G
Dziś wchodzimy, wstępujemy
C G C
Na radości złoty ślad.
154 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW
DWIE GITARY
A7 d a
A7 d a Niech tam wzrusza się do łez
Gdzieś w ParyŜu mieście jest E7 a
E7 a Kto ma słabą głowę.
Jakieś nocne bistro, a d
a d Romans wprawdzie stary jest,
Gdzie z napojów pija się E7 a
E7 a Ale franki nowe.
Tylko wódkę czystą.
A7 d a
A7 d a Dzisiaj jak, kaŜdego dnia
Zaś Francuzi, bracia, tam E7 a
E7 a W bistro za operą
Kiedy chandrę czują a d
a d Sztuczny Cygan czeka juŜ
Powtarzają słowa dwa E7 a
E7 a Prawdziwych frajerów.
Język wyłamując:
A7 d a
A7 d a Ech raz, jeszczo raz,
Ech raz, jeszczo raz, E7 a
E7 a Jeszczo mnogo, mnogo raz.
Jeszczo mnogo, mnogo raz. d a
d a Ech raz, jeszczo raz,
Ech raz, jeszczo raz, H7 a
H7 a Jeszczo mnogo, mnogo raz.
Jeszczo mnogo, mnogo raz.
A7 d a DWIE GITARY
Stary romans moŜesz tu
E7 a A7 d a
Kupić za dwa franki, TuŜ za ścianą jęczą wraz
a d E7 a
Potem sensu jego słów Dwie gitary rzewnie,
E7 a a d
Szukać na dnie szklanki. Dziwne Ŝądze budzą w nas
E7 a
A7 d a Te melodie śpiewne...
I jest taka dziwna moc
E7 a d a
W skrzypkach u Cygana, Ech raz, jeszczo raz,
a d E7 a
śe sam nie wiesz kiedy noc Jeszczo mnoga, mnoga raz,
E7 a d a
ZbliŜa się do rana. Ech raz, jeszczo raz,
H7 a
A7 d a Jeszczo mnogo, mnogo raz.
Ech raz, jeszczo raz,
E7 a
A7 d a
Jeszczo mnogo, mnogo raz. Tu dziewczyna, a tam śpiew,
d a
E7 a
Ech raz, jeszczo raz, Tylko wina braknie!
H7 a
a d
Jeszczo mnogo, mnogo raz. W Ŝyłach Ŝarem płonie krew,
A7 d a E7 a
Widzisz gdzieś daleko stąd Serce wraŜeń łaknie...
E7 a A7 d a
W poświacie księŜyca Ech raz, jeszczo raz,
a d E7 a
Tłum niedźwiedzi białych, co Jeszczo mnoga, mnoga raz,
E7 a d d
Chodzi po ulicach. Ech raz, jeszczo raz,
H7 a
A7 d a Jeszczo mnogo, mnogo raz.
Kapitalizm skoro świt
E7 a
A7 d a
Nie jest juŜ tak stary, Dajcie wina, dajcie nam,
a d
E7 a
Kiedy Francuz wspomni rytm Bo juŜ czara pusta.
E7 a
a d
Cygańskiej gitary. Ja ci, dziewczę, serce dam,
A7 d a E7 a
Ech raz, jeszczo raz, Daj mi swoje usta.
E7 a A7 d a
Jeszczo mnogo, mnogo raz. Ech raz, jeszczo raz,
d a E7 a
Ech raz, jeszczo raz, Jeszczo mnoga, mnoga raz,
H7 a d a
Jeszczo mnogo, mnogo raz. Ech raz, jeszczo raz,
H7 a
Jeszczo mnogo, mnogo raz.
156 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW
KASLEŃKA KACIUSZA
a E7 a E7
Rozkwitały grusze i jabłonie, Rascwietali jabłoni i gruszy
E7 a E7 a
Popłynęła ponad rzeką mgła, Popłyli tumany nad rekoj
A7 d a A7 d a
Ku brzegowi szła Kasieńka błoniem, Wychodziła na biereg Kaciusza
d a E7 a d a E7 a
Ku brzegowi wysokiemu szła. Na wysokij biereg, na krutoj.
A7 d a A7 d a
Ku brzegowi szła Kasieńka błoniem, Wychodziła na biereg Kaciusza
d a E7 a d a E7 a
Ku brzegowi wysokiemu szła. Na wysokij biereg, na krutoj.
a E7 a E7
Ku brzegowi idąc, pieśń śpiewała Wychodziła, pieśniu zawodziła
E7 a E7 a
O stepowym orle sponad skał, Pro stiepnowo sizowo arła,
A7 d a A7 d a
O tym, kogo bardzo miłowała, Pro tawoo, katorowo lubiła,
d a E7 a d a E7 a
Czyje listy chowa niby skarb. Pro tawo, czi pisma bieregła.
A7 d a A7 d a
O tym, kogo bardzo miłowała, Pro tawoo, katorowo lubiła,
d a E7 a d a E7 a
Czyje listy chowa niby skarb. Pro tawo, czi pisma bieregła.
a E7 a E7
Oj, ty pieśni, piosnko ty dziewczęca, Oj ty, pieśnia, pieseńka dziewicza,
E7 a E7 a
W ślad za słonkiem jaśniejącym spiesz, Ty leci za jasnym sołncem w śled
A7 d a A7 d a
śołnierzowi z pogranicza dźwięczne I bajcuu na dalniem pagranicze
d a E7 a d a E7 a
Od Kasieńki pozdrowienia nieś. Ot Kaciuszy pieredaj priwiot.
A7 d a A7 d a
śołnierzowi z pogranicza dźwięczne I bajcuu na dalniem pagranicze
d a E7 a d a E7 a
Od Kasieńki pozdrowienia nieś. Ot Kaciuszy pieredaj priwiot.
a E7 a E7
Niech tam wspomni miłą swą dziewczynę, Puść on wspomnit dziewuszku prastuju,
E7 a E7 a
Jak mu śpiewa do utraty tchu, Puść usłyszit, kak ana pajot,
A7 d a A7 d a
Gdy on strzeŜe ziemi swej rodzinnej, Puść on zieemlu biereŜet radnuju,
d a E7 a d a E7 a
Kasia - serce wiernie strzeŜe mu. A lubow Kaciusza sbiereŜet.
A7 d a A7 d a
Gdy on strzeŜe ziemi swej rodzinnej, Puść on zieemlu biereŜet radnuju,
d a E7 a d a E7 a
Kasia - serce wiernie strzeŜe mu. A lubow Kaciusza sbiereŜet.
a E7 a E7
Rozkwitały grusze i jabłonie, Rascwietali jabłoni i gruszy
E7 a E7 a
Przepłynęła ponad rzeką mgła, Popłyli tumany nad rekoj
A7 d a A7 d a
Ku brzegowi szła Kasieńka błoniem, Wychodziła na biereg Kaciusza
d a E7 a d a E7 a
Ku brzegowi wysokiemu szła. Na wysokij biereg, na krutoj.
A7 d a A7 d a
Ku brzegowi szła Kasieńka błoniem, Wychodziła na biereg Kaciusza
d a E7 a d a E7 a
Ku brzegowi wysokiemu szła. Na wysokij biereg, na krutoj.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 157
SULIKO SULIKO
Gruzińska melodia ludowa Gruzińska melodia ludowa
G-dur G-dur
d d H c d e c d f# f# f# f# f# a f# g d d H c d e c d f# f# f# f# f# a f# g
g g f# g a g f# e f# e d e e d d c d c H g g f# g a g f# e f# e d e e d d c d c H
g g f# g a g f# e f# e d e e d d c d c H g g f# g a g f# e f# e d e e d d c d c H
G C G G C G
Gdzie rozkwita kwiat, róŜy kwiat, Chciałem znaleźć mej miłej grób.
D G D G
Na gałązce siadł lotny ptak. Smutek co dzień me serce gniótł.
C D G C D G
ZadrŜał wśród listowia purpurowy pąk. Wiosną młode serca bez miłości schną;
D G D G
Czemu serce drŜy, Suliko? Gdzie ty jesteś mów, Suliko?
C D G C D G
ZadrŜał wśród listowia purpurowy pąk. Wiosną młode serca bez miłości schną;
D G D G
Czemu serce drŜy, Suliko? Gdzie ty jesteś mów, Suliko?
G C G G C G
Jedzie wrony koń spoza wzgórz, W bujnym lesie kwiat róŜy drŜy,
D G D G
Jeździec zbliŜa się, wchodzi w próg. Na jej płatkach lśnią rosy łzy.
C D G C D G
Spragnionemu dajŜe wody, wyjdź przed dom, Czy to ty tak pięknie wznosisz głowę swą,
D G D G
Czemu kryjesz się, Suliko? Kwitnąc z dala stąd, Suliko?
C D G C D G
Spragnionemu dajŜe wody, wyjdź przed dom, Czy to ty tak pięknie wznosisz głowę swą,
D G D G
Czemu kryjesz się, Suliko? Kwitnąc z dala stąd, Suliko?
G C G G C G
Pięknie pachnie chleb, pachnie miód. Nad kochaną swą róŜą dziś
D G D G
Proszę, napij się, ucisz głód. Słowik w gąszczu zgiął młody liść.
C D G C D G
Ale nadaremnie ściga mnie twój wzrok, Zapytałem tak, jak wzdycha wody dno:
D G D G
Inna jesteś juŜ, Suliko? Czy to jesteś ty, Suliko?
C D G C D G
Ale nadaremnie ściga mnie twój wzrok, Zapytałem tak, jak wzdycha wody dno:
D G D G
Inna jesteś juŜ, Suliko? Czy to jesteś ty, Suliko?
G C G G C G
Wiłam z przędzy nić, długą nić, Słowik przywarł do listków drzew,
D G D G
Z nici powstał szal, zwiewny szal. W ciszy lasu zadzwonił śpiew.
C D G C D G
Szal do przędzy niepodobny, nic a nic, I powtarzał słowik w pieśni aŜ do dnia:
D G D G
I ty jesteś juŜ nie ten sam. To Suliki głos: „tak, to ja!”
C D G C D G
Szal do przędzy niepodobny, nic a nic, I powtarzał słowik w pieśni aŜ do dnia:
D G D G
I ty jesteś juŜ nie ten sam. To Suliki głos: „tak, to ja!”
G C G
Pobladł jeździec i ruszył w cwał,
D G
W locie zerwał kwiat, róŜy kwiat.
C D G
Zdrada rani serce, kolec rani dłoń.
D G
Zapłakała w głos Suliko.
C D G
Bo umiera miłość, kiedy stargasz ją,
D G
Mówi stara pieśń, Suliko.
158 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW
PODMOSKIEWSKI ZMIERZCH
a d E7 a
Śpi wiśniowy sad, zasnął nawet wiatr
C F C
W okwieconych gałęziach drzew.
H7 E7 a d
W dal odpłynął dzień, juŜ rozścielił cień
a E7 a
Ciepły zmierzch, podmoskiewski zmierzch.
a d E7 a
Ukołysał nas rzeki cichy szmer,
C F C
KsięŜyc srebrzy ją łuską fal.
H7 E7 a d
To rozbrzmiewa pieśń, to przycichnie gdzieś,
a E7 a
Z dali leci, ulata w dal.
a d E7 a
Czemu patrzysz w bok, czemu kryjesz wzrok,
C F C
Czemu smutno tak wzdychasz wciąŜ?
H7 E7 a d
PróŜno milczysz dziś, próŜno chciałabyś
a E7 a
W sercu skryć tajemnicę swą.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 159
C d /C d
Nie ujezŜaj ty, moj gałubczyk, Не уезжай ты, мой голубчик,
G7 C G7 C
Pieczalno Ŝyć mnie biez ciebia. Печально жить мне без тебя.
C d /C d
Daj na praszczanije obieszczanije, Дай на прощание обещание,
G7 C G7 C
Szto nie zabudziesz ty mienia Что не забудешь ты меня.
C G7 C C G7 C
SkaŜi ty mnie, skaŜi ty mnie, Скажи ты мне, скажи ты мне,
C F C C F C
Szto lubisz mienia, szto lubisz mienia, Что любишь меня, что любишь меня,
F C F C
SkaŜi ty mnie, skaŜi ty mnie, Скажи ты мне, скажи ты мне
C G7 C C G7 C
Szto lubisz ty mienia. Что любишь ты меня.
C d /C d
Kagda paroj ciebie nie wiŜu Когда порой тебя не вижу,
G7 C G7 C
Grustna, zadumcziwo siŜu. Грустна, задумчиво сижу.
C d /C d
Kagda reczej twaich nie słyszu, Когда речей твоих не слышу,
G7 C G7 C
Mnie kaŜetsia, szto nie Ŝywu. Мне кажется, что не живу.
C G7 C C G7 C
SkaŜi ty mnie, skaŜi ty mnie, Скажи ты мне, скажи ты мне,
C F C C F C
Szto lubisz mienia, szto lubisz mienia, Что любишь меня, что любишь меня,
F C F C
SkaŜi ty mnie, skaŜi ty mnie, Скажи ты мне, скажи ты мне
C G7 C C G7 C
Szto lubisz ty mienia. Что любишь ты меня.
160 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW
ОДИНОКАЯ ГАРМОНЬ
a d
a E7 a /E7 Wokół nas biały śnieg
Снова замерло всё до рассвета, E a
a E7 a /A7 Niby stos czyściutkich kart.
Дверь не скрипнет, не вспыхнет огонь. a d
d G7 C /E7 Ktoś napisze moŜe wiersz o przygodzie naszych serc, ,
Только слышно, на улице где-то E a
d E7 a (A7)(E7) Nim zasypie wiatr sań podwójny ślad.
Одинокая бродит гармонь.
a E7 a /E7 d
То пойдёт на поля, за ворота, Ty moich sań śledzisz bieg
a E7 a /A7 a
То обратно вернётся опять – I rzucasz serce na śnieg-
d G7 C /E7 E
Словно ищет в потёмках кого-то śywy kwiat, Ŝywy płomień.
d E7 a (A7)(E7) d
И не может никак отыскать. Ja sercu ogrzać się dam
a
a E7 a /E7 I nie będę juŜ sam,
Веет с поля ночная прохлада, E a
a E7 a /A7 Przyjdziesz do mnie - dobrze wiem.
С яблонь цвет облетает густой... d
d G7 C /E7 Trojki skończą swój bieg,
Ты признайся, кого тебе надо, a
d E7 a (A7)(E7) Minie zima i śnieg,
Ты скажи, гармонист молодой, E a
Wiosna świat zazieleni.
d
a E7 a /E7
Может, радость твоя недалеко, śyć bez serca tak źle,
a
a E7 a /A7
Да не знает – её ли ты ждёшь... Dam ci swoje - weź je,
E a
d G7 C /E7
Что ж ты бродишь всю ночь одиноко, JuŜ nie zmieni tego nikt!. .
d E7 a (A7)(E7)
Что ж ты девушкам спать не даёшь.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 161
KAŁAKOLCZYK КОЛОКОЛЬЧИК
C C
Adnazwuczno gremit kałakolczyk, Однозвучно гремит колокольчик,
C F C F
I daroga pylitsia slegka, И дорога пылится слегка,
F C F C
I unyło po rawnimu polu И уныло по ровному полю
G7 C G7 C
Razliwajetsia pieśń jamszczyka. Разливается песнь ямщика.
C C
Stolko czuwstwa w toj pieśnie unyłoj, Столько чувства в той песне унылой,
C F C F
Stolko gruści w napiewie radnom, Столько грусти в напеве родном,
F C F C
Szto w grudzi mojej chładnij, astyłoj Что в груди моей хладной, остылой
G7 C G7 C
Razgarełoś serdce agniom. Разгорелось сердце огнём.
C
C
I pripomnił ja noczi drugije, И припомнил я ночи другие,
C F
C F
I radnyje pala i lesa, И родные поля и леса,
F C
F C
I na oczi, dawno urz suchyje, И на очи, дabнo yж cyxиe
G7 C
G7 C
NabieŜała, kak iskra sloza. Haбeжaлa, как искра, слеза.
C
C
Odnazwuczno gremit kałakolczyk, Однозвучно гремит колокольчик,
C F
C F
I daroga pylitsia slegka - И дорога пылится слегка
F C
F C
I umołk moj jamszczyk, a daroga И умолк мой ямщик, а дорога
G7 C
G7 C
Predo mnoj daleka, daleka ... Предо мной далека, далека...
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 163
E E7 a A7 d E E7 a A7 d
Jechali cyganie, z jarmarki damoj, da damoj, Ехали цыгане с ярмарки домой, да домой,
A7 d E7 a A7 d E7 a
Oni zadzierŜalisja pod jabłonkoj gustoj Они задержались у яблоньки густой.
a a
Ech, zagulał, zagulał, zagulał Эх, загулял, загулял, загулял
d d
Pareń maładoj, maładoj, Парень молодой, молодой,
A7 d A7 d
W krasnoj rubaszonoczke, В красном рубашонoчке,
E7 a E7 a
Charoszeńkij takoj. Хорошенький такой.
E E7 a A7 d E E7 a A7 d
Paćjeriał on ulicu, paćjeriał on dom swoj radnoj Потерял он улицу, потерял он дом свой родной,
A7 d E7 a A7 d E7 a
Paćjeriał on dziewoczku w katoroj wljubljon. Потерял он девочку, в которой был влюблён.
a a
Ech, zagulał, zagulał, zagulał Эх, загулял, загулял, загулял
d d
Pareń maładoj, maładoj, Парень молодой, молодой,
A7 d A7 d
W krasnoj rubaszonoczke, В красном рубашонoчке,
E7 a E7 a
Charoszeńkij takoj. Хорошенький такой.
E E7 a A7 d E E7 a A7 d
Wot naszoł on ulicu, wot naszoł on dom swoj radnoj, Вот нашёл он улицу, вот нашёл он дом свой родной,
A7 d E7 a A7 d E7 a
Wot naszoł on dziewoczku w katoroj wljubljon. Вот нашёл он девочку, в которой был влюблён.
a a
Ech, zagulał, zagulał, zagulał Эх, загулял, загулял, загулял
d d
Pareń maładoj, maładoj, Парень молодой, молодой,
A7 d A7 d
W krasnoj rubaszonoczke, В красном рубашонoчке,
E7 a E7 a
Charoszeńkij takoj. Хорошенький такой.
E E7 a A7 d
Jechali, jechali - wstrecili dziewczat, dziewczat
A7 d E7 a
Naczał z nimi gawarić małodoj smielczak
a
Ech, zagulał, zagulał, zagulał
d
Pareń maładoj, maładoj,
A7 d
W krasnoj rubaszonoczke,
E7 a
Charoszeńkij takoj.
164 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW
STUDZIENTOCZKA СТУДЕНТОЧКА
a E a E
Studzientoczka, zaria wastocznaja, Студенточка, заря восточная,
E7 a E7 a
Pad lipoju ja aŜidał ciebia Под липою я ожидал тебя.
d d
Szczastliwy byli my Счастливы были мы,
a a
Radowaliś załotym Dnieprom любовались золотым Днепром
E E
I wdychali aromat nocznoj И вдыхали аромат ночной
E7 a E7 a
Pod sierebrannoj łunoj. Под серебряной луной.
a E a E
Da wspomnisz ty maroz i biełyj snieg Ах, помнишь ты мороз и белый снег,
E7 a E7 a
Kak radował mienia twoj gromkij smiech Как радовал мне твой звонкий смех?
d d
I blesk głazjej twaich И блеск очей твоих
a a
Jarkim sołncem grejet serdce me ярким солнцем греет сердце мне,
E E
I chocia ciepier krugom zima И хотя теперь кругом зима,
E7 a E7 a
Ja wsio pomniu pro ciebia я всё помню про тебя.
a E a E
PaŜar wajny nas razłuczył z saboj Пожар войны нас разлучил с тобой.
E7 a E7 a
Za rodzinu paszli my w smiertnyj boj За родину мы пошли в смертный бой,
d d
Za mirnyj trud otcow За мирный труд отцов
a a
I za ślozy naszych macierej и за слёзы наших матерей,
E E
Za ljubimyj ukraińskij dom За любимый украинский дом
E7 a E7 a
I za łunu nad Dnieprom и за луну над Днепром.
a E a E
Prajdziot wajna, my pabiedzim wraga Да, верю я, мы победим врага
E7 a E7 a
I wstrecimsia tagda uŜ nawsiegda И встретимся, тогда уж навсегда.
d d
I snow pad lipoju И вновь под липою
a a
Budziem miłaja sidzieć w dwajom будем, милая, сидеть вдвоём,
E E
NasłaŜdajaś aromatami Наслаждаясь ароматами
E7 a E7 a
Pod sierebranoj łunoj. под серебряной луной.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 165
C G7
C G7
Iz za ostrowa na streŜeń, "Niczewo nie poŜaleju,
G7 C
G7 C
Na prastor recznoj wałny, Bujnu gołowu atdam, -
F C
F C
Wypływajut raspisnyje Razdajotsia gołos włastnyj
G7 C
G7 C
Astragrudnyje czołny. Po akrestnym bieregam. -
C G7
C G7
Na pieredniem Stiepka Razin, Wołga, Wołga mać radnaja,
G7 C
G7 C
Abniawsziś, sidzit s kniaŜnoj, Wołga ruskaja reka,
F C
F C
Swadźbu nowuju sprawlajet Nie widziała ty padarka
G7 C
G7 C
On, wiesiołyj i chmielnoj. Ot donskowo kazaka!
C G7 C G7
A ana, zakrywszi oczi, Sztoby nie było razdora
G7 C G7 C
Ni Ŝywa i ni miortwa, MieŜdy wolnymi ludźmi,
F C F C
Mołcza słuszajet chmielnyje Wołga, Wołga, mać radnaja,
G7 C G7 C
Atamanowy sława. Na, krasawicu waźmi!"
C G7 C G7
Pazadzi ich słyszen ropot: Moszcznym wzmachom padnimajet
G7 C G7 C
"Nas na babu promieniał, On krasawicu-kniaŜnu
F C F C
Tolko nocz s niej prawaŜŜałsia - I za bort jejo brasajet
G7 C G7 C
Sam nautro baboj stał!" W nabieŜawszuju wałnu.
C G7 C G7
Etot ropot i nasmioszki "Szto Ŝ wy, bratcy, pryunyli?
G7 C G7 C
Słyszit groznyj ataman, Ej ty, Filka, czort, plaszi!
F C F C
I on moszcznoju rukoju Graniem pieśniu udałuju
G7 C G7 C
Abniał piersyjanki stan. Na pamin jejo duszi!"
C G7
Brawi czornyje saszlisja -
G7 C
Nadwigajetsia graza,
F C
Ałoj krowju nalilisja
G7 C
Atamanowy głaza.
166 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW
C G7
C G7
Из-за острова на стрежень, «Ничего не пожалею,
G7 C
G7 C
На против вечной волны, Буйную голову отдам, -
F C
F C
Выплывают расписные Раздаётся голос властный
G7 C
G7 C
Острогрудые челны. По окрестным берегам –
C G7
C G7
На переднем Стенька Разин, Волга, Волга, мать родная,
G7 C
G7 C
Обнявшись, сидит с княжной, Волга, русская река,
F C
F C
Свадьбу новую справляет Не видалa ты подарка
G7 C
G7 C
Он, весёлый и хмельной. От донского козака!
C G7 C G7
А она, закрывши очи, Чтобы не было раздора
G7 C G7 C
Ни жива и не мёртва, Между вольными людьми,
F C F C
Молча слушает хмельные Волга, Волга, мать родная,
G7 C G7 C
Атамановые слова. На, красавицу Возьми!»
C G7 C G7
Позади их слышен ропот: Мощным взмахом поднимает
G7 C G7 C
«Нас на бабу променял, Он красавицу-княжну
F C F C
Только ночь с ней провожжался – И за борт её бросает
G7 C G7 C
Сам на утро бабой стал!» В набежавшую волну.
C G7 C G7
Это ропот и насмешки «Что ж вы, Братцы, приуныли?
G7 C G7 C
Слышит грозный атаман, Эй ты, Филька, чёрт, Пляши!
F C F C
И он мощною рукою Грянем песню удалую
G7 C G7 C
Обнял персиянки стан. На помин её души!»
C G7
Брови чёрные сошлися –
G7 C
Надвигается гроза,
F C
Алой кровью налилися
G7 C
Атамановые глаза.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 167
G D G D
Pa dzikim stiepiam Zabajkala, По диким степям Забайкалья,
D7 G D7 G
Gdzie zołoto rojut w garach, Где золото роют в горах,
G G7 C /C7 G G7 C /C7
Bradziaga, sudźbu praklinaja, Бродяга, судьбу проклиная,
G D7 G G D7 G
Taszczitsia s sumoj na pleczach. Тащится с сумой на плечах.
G D G D
Sbierzał on s ciurmy ciemnoj nocziu, Сбежал он с тюрьмы темной ночбю,
D7 G D7 G
W ciurmie on za prawdu stradał. В тюрьме он за правду страдал,
G G7 C /C7 G G7 C /C7
Idci urze niet bolszie moczi, Идти уже нет больше мочи,
G D7 G G D7 G
Pred nim pazliwałsia Bajkał. Перед ним разливался Байкал.
G D G D
Bradziaga k Bajkału podchodzit, Бродяга к Байкалу подходит
D7 G D7 G
Rybackuju łodku bierjot ... Рыбацкую лодку берёт...
G G7 C /C7 G G7 C /C7
Unyłuju pieśniu zawodzit, Унылую песню заводит,
G D7 G G D7 G
O rodzinie miłoj pajot. О родине милой он поёт.
G D G D
Bradziaga Bajkał pierejechał, Бродяга Байкал переехал,
D7 G D7 G
Na wstreczu rodzimaja mać - Навстречу родимая мать –
G G7 C G G7 C
Ach zdrawstwuj, ach zdrawstwuj, radnaja, Ах здравствуй, ах здравствуй, родная,
G D7 G G D7 G
Zdarow li aciec moj i brat? Здоров ли отец мой и брат?
G D G D
Aciec twoj dawno urz w mogile, Отец твой давно уж в могиле,
D7 G D7 G
Syrojy ziemleju zakryt, Сырою землею закыт,
G G7 C /C7 G G7 C /C7
A brat twoj dawno urz w Sybiri, А брат твой давно уж в Сибири,
G D7 G G D7 G
Dawno kandałami zwienit. Давно кандалами звенит.
G D G D
Pajdziom Ŝe, synok moj lubimyj, Пойдём же, сынок мой любимый,
D7 G D7 G
Tuda, gdzie rodzimyj twoj dom. Туда, где родимый твой дом.
G G7 C /C7 G G7 C /C7
śena pa ciebie tam skuczajet, Жена по тебе там скучает,
G D7 G G D7 G
Dzieciszki atca Ŝdut dawno. Детишки отца ждут давно.
168 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW
WŁÓCZĘGA WŁÓCZĘGA
G D G D
Na stepach za dzikim Bajkałem, Przez pustkę za groźnym Bajkałem
D7 G D7 G
Gdzie złota szukają wśród gór, Szedł człowiek oststkiem swych sił
G7 C /C G7 C /C7
Włóczęga swój los przeklinając W katordze rozkruszał on skałę
G D7 G G D7 G
Zmęczony szedł sobie przez bór. Zapomniał kim jest i kim był
G D G D
On uciekł z więzienia wśród nocy, Ucieka a za nim gna pościg
D7 G D7 G
Gdzie cierpień ogarniał go szał Z dniem kaŜdym przybliŜa się doń
G7 C /C7 G7 C /C7
Lecz dalej juŜ iść nie miał mocy - Na drodze ku światłom wolności
G D7 G G D7 G
Roztaczał się przed nim Bajkał. Bajkału roztacza się toń.
G D
G D Przeklęte okrutne jezioro
Włóczęga do brzegu podchodzi, D7 G
D7 G Przeklinam głębini twych wód
Do łódki rybackiej juŜ wsiadł, G7 C /C7
G7 C /C7 W kajdany zakują, zabiorą
I śpiewa o swojej ojczyźnie, G D7 G
G D7 G Bym cierpiał niedolę i głód
A smutna piosenka mknie w świat.
G D
Czółenko zobaczył na brzegu
D7 G
Przed laty porzucił je kto
G7 C /C7
Nadzieja powraca dla zbiega
G D7 G
Bajkale zwycięŜę twe zło
G D
Miej losie choć trochę litości
D7 G
Do kruchej łódeczki juŜ wsiadł
G7 C /C7
I płynie ku swojej wolności
G D7 G
Szczęść BoŜe niech sprzyja mu wiatr
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 169
DROGA ДОРОГИ
a d G7 C a d G7 C
Ech, ta droga tonie we mgłach. Эх, дороги ... Пыль да туман,
a d E a a d E a
Znowu chłód i trwoga i burzanu krzak. Холода, тревоги да степной бурьян.
a d G7 C a d G7 C
Nie odgadniesz, jaki twój los: Знать не можешь доли своей,
a d E a a d E a
MoŜe w piach upadniesz, jak podcięty kłos. Может, крылья сложишь посреди степей.
G7 C G7 C
Kurz się kłębi pod butami, Вьётся пыль под сапогами
G7 C G7 C
Stepami, polami, Cтепями, полями,
G7 C G7 C
A dokoła hula płomień А кругом бушует пламя
G7 C G7 C
I kul słychać gwizd. Да пули свистят.
a d G7 C a d G7 C
Ech, ta droga tonie we mgłach. Эх, дороги ... Пыль да туман,
a d E a a d E a
Znowu chłód i trwoga i burzanu krzak. Холода, тревоги да степной бурьян.
a d G7 C a d G7 C
Wron krakanie ozwie się znów. Выстрел грянет, ворон кружит;
a d E a a d E a
Kryje się w burzanie przyjaciela grób. Твой дружок в бурьяне неживой лежит...
G7 C G7 C
Ech, ta droga wciąŜ się dłuŜy А дорога дальше мчится,
G7 C G7 C
I kurzy, i chmurzy, Пылится, клубится.
G7 C G7 C
A dokoła dymią stepy, А кругом земля дымится,
G7 C G7 C
Nieznany ten kraj. Чужая земля.
a d G7 C
Эх, дороги ... Пыль да туман,
a d E a
Холода, тревоги да степной бурьян.
a d G7 C
Край сосновый, cолнце встаёт.
a d E a
У крыльца родного мать сыночка ждёт.
G7 C
И бескрайними путями,
G7 C
Cтепями, полями
G7 C
Всё глядят вослед за нами
G7 C
Родные глаза.
a d G7 C a d G7 C
Ech, ta droga tonie we mgłach. Эх, дороги... Пыль да туман,
a d E a a d E a
Znowu chłód i trwoga i burzanu krzak. Холода, тревоги да степной бурьян.
a d G7 C a d G7 C
Śnieg, czy wichry, stepy, czy łan, Снег ли, ветер – Вспомним, друзья!
a d E a a d E a
JuŜ tej drogi, bracia, nie zapomnieć nam. Нам дороги эти позабыть нельзя.
170 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW
d6 E7 a d6 E7 a
Mała niebieska chusteczka, Синенький, скромный платочек
g A7 d g A7 d
Którą pamiętam sprzed lat, Падал с опущенных плеч.
d F7 a H7 d F7 a H7
Moja dzieweczka i ta chusteczka Ты говорила, что не забудешь
E7 a E7 a
Mgłą przesłoniła mi świat. Нежных и ласкавых встреч.
eH ec gaghafe
d e f c' h c d e h a g# f e d H e A
d6 /E7 a
d6 /E7 a Порой ночной
Czy tu, czy tam G7 C /A7
G7 C /A7 Мы повстречались с тобой...
Po świecie błąkam się sam, d F7 a H7
d F7 a H7 Белые ночи, синий платочек –
Tylko chusteczkę, twoją chusteczkę E7 a
E7 a Милый, желанный, родной!
Jako pamiątkę dziś mam.
d6 E7 a d6 E7 a
Mała niebieska chusteczka Кончалась зимняя стружа,
g A7 d g A7 d
Mokra juŜ była od łez, Даль голубая ясна.
d F7 a H7 d F7 a H7
Kiedym na wojnę z mego miasteczka Сердце согрето, верится в лето,
E7 a E7 a
OdjeŜdŜał na świata kres. Солнцем ласкает весна.
d6 /E7 a d6 /E7 a
Czy tu, czy tam И вновь весной
G7 C /A7 G7 C /A7
Po świecie błąkam się sam, Под тенистой зелёной сосной
d F7 a H7 d F7 a H7
Tylko chusteczkę, twoją chusteczkę Мелькнет среди ночи синий платочек –
E7 a E7 a
Jako pamiątkę dziś mam. Милый, желанный, родной!
d6 E7 a d6 E7 a
Nie trzeba wracać do wspomnień, Помнишь, при нашей разлуке
g A7 d g A7 d
Ból serca ukoi czas, Ты принесла мне к реке
d F7 a H7 d F7 a H7
Naszej gorącej miłości płomień С лаской прощальной горсть незабудок
E7 a E7 a
Dawno na zawsze juŜ zgasł. В шёлковым синем платке?
d6 /E7 a d6 /E7 a
Czy tu, czy tam И мне не раз
G7 C /A7 G7 C /A7
Po świecie błąkam się sam, Снились в предутренний час
d F7 a H7 d F7 a H7
Tylko chusteczkę, twoją chusteczkę Кудры в платочке, синие искры
E7 a E7 a
Jako pamiątkę dziś mam. Ласкавых девичьих глаз.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 171
/D D A7
/D D A7
Уже не зреть мне светлых дней
Nie ujrzę ja tych błogich dni, /A7 A7 D
/A7 A7 D
Весны обманчивой моей!
Choć pamięć ma wciąŜ o nich śni. /D D A7
/D D A7
И сколько нет теперь в живых
Nie ujrzę ja, nie ujrzę juŜ /A7 A7 D
/A7 A7 D
Тогда весёлых, молодых!
Tych błogich dni, kwiatów i zórz. /D D A7
/D D A7
И крепок их могильный сон –
I Ŝaden ich nie zbudzi ton, /A7 A7 D
/A7 A7 D
Не слышен им вечерный звон.
Nie zbudzi ich wieczorny dzwon.
/D D A7
/D D A7 Лежать и мне в земле сырой!
Podobny czeka i mnie los: /A7 A7 D
/A7 A7 D Напев унылый надо мной
śałobna pieśń i smutku głos, /D D A7
/D D A7 В долине ветер разнесёт;
W dolinie wiatr rozniesie wzdłuŜ /A7 A7 D
/A7 A7 D Другой певец по ней пройдёт,
I przyjdzie poń wieszcz inny juŜ. /D D A7
/D D A7 И уж не я, а будет он
I juŜ nie ja, lecz będzie on /A7 A7 D
/A7 A7 D В раздумье петь вечерний звон!
Opiewał w snach wieczorny dzwon!
/D D A7
И многих нет теперь в живых,
/A7 A7 D
Тогда весёлых, молодых!...
/D D A7
Вечерний звон, вечерний звон!
/A7 A7 D
Как много дум наводит он
172 ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW
КАЛИНКА ОГОНЁК
a-mol/C-dur
edHcd Hcd cHA
На позиции девушка
E7 a
Калинка, калинка, калинка моя, Провожала бойца,
E7 a
В саду ягода-малинка, малинка моя! Тёмной ночью простилася
E7 a
Калинка, калинка, калинка моя, На ступеньках крыльца.
E7 a
В саду ягода-малинка, малинка моя! И прока за туманами
C G7 C
Ах! под сосною, под зелёною Видеть мог паринёк,
C G7 C
Спать положите вы меня! На окошке, на девичьем
F G G7 C
Ай, люли-люли, фй, люли люли, Всё горел огонёк.
F G G7 C
Спать положите вы меня!
E7 a
Парня встретила славная
Калинка, калинка, калинка моя, Фронтовая семья,
E7 a
В саду ягода-малинка, малинка моя!
E7 a Всюду были товарищи,
Калинка, калинка, калинка моя,
E7 a Всюду были друзья,
В саду ягода-малинка, малинка моя!
Но знакомую улицу
C G7 C
Ах! Сосенушка, ты зелёная, Позабыть он не мог.
C G7 C
Не шуми ты надо мной. «Где ж ты, девушка милая,
F G G7 C
Ай, люли-люли, ай, люли-люли,
F G G7 C Где ж ты, мой огонёк?»
Не шуми ты надо мной.
E7 a И подруга далёкая
Калинка, калинка, калинка моя,
E7 a Парню весточку шлёт,
В саду ягода-малинка, малинка моя!
E7 a
Калинка, калинка, калинка моя, Что любовь её девичья
E7 a
В саду ягода-малинка, малинка моя! Никогда не умрёт.
C G7 C Всё, что было загадано,
Aх! Красавица, душа девица,
C G7 C В свой исполнительный срок –
Полюби же ты меня.
F G G7 C Не погаснет без времени
Ай, люли-люли, ай, люли-люли,
F G G7 C
Полюби же ты меня. Золотой огонёк.
И просторно, и радостно
На душе у бойца
От такого хорошего,
От её письмеца.
И врага ненавистного
Крепче бьёт паринёк
За Россйскую Родину,
За родной огонёк.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 173
СВЯЩЕННАЯ ВОЙНА
СМУГЛЯНКА
1944
Раскудрявый клен зеленый, лист резной, Раскудрявый, клен зеленый лист резной,
Я влюбленный и смущенный пред тобой. Здравствуй, парень, мой хороший, мой родной!
Клен зеленый, да клен кудрявый, Клен зеленый, да клен кудрявый,
Да раскудрявый, резной! Да раскудрявый, резной!
А смуглянка-молдаванка
Отвечала сразу в лад:
“Партизанский молдаванский
Собираем мы отряд.
Нынче рано партизаны
Дом покинули родной.
Ждет тебя дорога
К партизанам в лес густой”.
Stoji vojak na varte, na varte, Ils viennent jusque dans nos bras
Ding ding dong, Ding ding dong. Alouette, gentille Alouette Alouette je te plumerai
E7 e H7 e
Był bal, wielki bal, Oczy czarne twe jak ponura noc
a H7 e
Milion świec, tysiąc par, Niosą źródło mąk i udręczeń moc,
d a a e
Bal jak zmierzch, bal przez łzy, Lśnią jak gwiazdy dwie. Ach jak kocham was,
E7 a H7 e
Byłaś ty, jedynie ty. Oczy czarne te, oczy pełne kras.
E7
Był walc, wielki walc,
a e H7 e
Zabrał nas w ciemną dal. PogrąŜyły w mrok biedną duszę mą,
d a H7 e
Walc nas niósł lotem ćmy, W gorączkowych snach blaskiem dziwnym lśnią,
E7 a a e
Byłaś ty, jedynie ty. Jak zawrotny wir wabią, nęcą mnie,
H7 e
Spod jedwabnych rzęs świecą błyski złe.
F C
To wino, dziewczyno wypij do dna.
d a e H7 e
Świat umarł, świat zginął ocalał walc, Ja juŜ nie mam sił, we mnie kipi war,
E7 a H7 e
A chwila to wieczność, Ŝycie to sen. Pali zmysły me magnetyczny Ŝar;
E7 a a e
JuŜ nigdy nie spotkam cię. Tylko tyle wiem, choćbym zginąć miał,
H7 e
Oddam Ŝycie swe za upojny szał.
E7
Był bal, wielki bal, NIEKRASIWAJA
a
Bal jak zmierzch, bal jak Ŝal,
d a
Kończył się juŜ tamten świat, Jestem brzydka, ja wiem, niekrasiwaja.
E7 a
Na tańczących cień juŜ padł. Wszyscy ludzie tak mówią, a on..
E7
Wśród nich - ona, on, A on czeka po pracy kaŜdego dnia,
a
Czuję to, widzę to. Odprowadza mnie aŜ pod sam dom.
d a
W oczach ich - coś jak łzy,
E7 a
Albo moŜe wina łyk. Na ulicy codziennie spotykam go,
W oczy patrzy mi, jak dotąd nikt.
F C
Wypijmy za miłość, miłość po kres Wczoraj znowu zawołał na cały głos:
d a
Co będzie, co było, niewaŜne jest, Z wszystkich dziewcząt najmilsza to ty.
E7 a
Zagłada się skrada, rzuca swój cień,
E7 a
JuŜ nigdy nie spotkam cię. Wczoraj deszcz zaczął padać; ulewny deszcz.
Bez namysłu mi płaszcz oddał swój,
Wszyscy ludzie widzieli, jak objął mnie
I gadają, Ŝe on juŜ jest mój.
a E7 a
d G7 C a
Gdy nas zobaczyła, zbladła i zadrŜała, Odpowie ci wiatr, wiejący przez świat,
C7 H7
d G7 C
Uśmiech na jej pięknej twarzy znikł. Odpowie ci, bracie, tylko wiatr.
d G7 a
d G7 C a
Wszystko było jasne, Murka nas zdradziła, Odpowie ci wiatr, wiejący przez świat,
E7 a (A7)
d G7 C
Bo przy Murce siedział agent pies. Odpowie ci, bracie, tylko wiatr.
a E7 a
Błysnął nagan w ręku, strzał rozległ się echem, C F C
C7 H7 Przez ile lat ludzie giąć będą kark,
Murka poleciała głową w dół, F G7
d G7 a Nie wiedząc, Ŝe niebo jest tuŜ.
Uderzyła głucho głową o podłogę, C F C
E7 a (A7) Przez ile łez, ile bólu i skarg
AŜ jej z ust bluznęła krew pod stół. F G7
Przejść trzeba i przeszło się juŜ.
C F C
a E7 a Jak blisko śmierć musi przejść obok nas,
śegnaj podła dziewko, suko ty zdradliwa, F G7
C7 H7 By człowiek zrozumiał swój los.
Drogo opłaciłaś zdradę swą
d G7 a
Banda nie przebacza, kula jest zapłatą, d G7 C a
E7 a (A7) Odpowie ci wiatr, wiejący przez świat,
Zdradę moŜna zmazać tylko krwią. d G7 C
I ty swą odpowiedź rzuć na wiatr.
d G7 C a
a E7 a Odpowie ci wiatr, wiejący przez świat,
Niedaleko w lesie jest mogiła mała, d G7 C
C7 H7 Odpowie ci, bracie, tylko wiatr.
Skryta pośród gąszczów starych drzew
d G7 a
Tam swą biedną Murkę banda pochowała,
E7 a (A7)
A po Murce został tylko śpiew.
ŚPIEWNIK POPULARNY -- PIOSENKI Z RÓśNYCH KRAJÓW 183
DAWNE
SZLAGIERY
PIOSENKI WIECZNE
e
KONIK Kłopotów masz sto i zmartwień masz sto,
H7
12-10/96 Codzienna to twa karuzela,
H7
Nie lalka, co łka, nie piłka, co gra,
e
eedcA eedcA eeeeefedH Bez reszty twój czas ci zabiera:
e
Ulica szeroka - wystawa tu i tam!
a
e Przystaniesz na chwilę zdziwiony,
a e
Za rok, moŜe dwa, schodami na strych Uśmiechnij się, tak zawołaj
H7
F# e
Odejdą z ołowiu Ŝołnierze. Jak wtedy, gdy na grzbiecie cię niósł:
H7
Przeminie jak wiatr uśmiechów tych świat,
e E H7
Kolory marzeniom, odbierze. Konik z drzewa, koń na biegunach,
e H7
śa rok, moŜe dwa, schodami na strych Zwykła zabawka, mała huśtawka,
a E
Za misiem kudłatym poczłapią A rozkołysze, rozbawi.
d e E H7
Beztroskie twe dni, zobaczysz, Konik, zwykły koń na biegunach,
F# e H7
śe jednak wspaniały był on: Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny,
E
e e f# g# f# e d#c# H
KaŜdy powinien go mieć.
E H7
Konik z drzewa, koń na biegunach, e
H7 Radosny to dzień, wspaniały to dzień,
Zwykła zabawka, mała huśtawka, H7
E Wracają z ołowiu Ŝołnierze.
A rozkołysze, rozbawi. H7
E H7 Ze strychu tup, tup, wracają tu znów,
Konik, zwykły koń na biegunach, e
H7 Wracają, lecz juŜ nie do ciebie.
Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny, e
E By ktoś, tak jak ty, radosne miał dni,
KaŜdy powinien go mieć. a
Powrócił przyjaciel ten z wiosny,
d e
Dlaczego - to kaŜdy dziś powie,
F# e
Na plecach przyniesiony tu:
E H7
Konik z drzewa, koń na biegunach,
H7
Zwykła zabawka, mała huśtawka,
E
A rozkołysze, rozbawi.
E H7
Konik, zwykły koń na biegunach,
H7
Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny,
E
KaŜdy powinien go mieć.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 185
BUBLICZKI
31 SW
/a
Zapadła noc głucha, /a
/d a A jak w tej złej dobie
/d a
W latarnie wiatr dmucha. Zarobię coś sobie,
/a
/a
Kto pieśni mej słucha? To wielki bal zrobię,
/a E
/a E
Czart chyba sam! A ze mną wy!
/a C
/a C
Idę gdzie los gna mnie, Noc całą, bez zmiany,
/G7 C
/G7 C
Choć miasta pół zna mnie, Od ściany do ściany,
/d a
/d a
Nie patrzy nikt na mnie Harmonia i tany
/E7 a
/E7 a
Ni na mój kram. WciąŜ będą szły!
C
C
Ach, kupcie bubliczki, Ach, kupcie bubliczki,
/G7 C
/G7 C
Gorące bubliczki, Gorące bubliczki,
/C
/C
Gdy dacie rubliczki, Gdy dacie rubliczki,
/a E
/a E
Nakarmię was! Nakarmię was!
/a
/a
Tę prośbę mam jedną: Tę prośbę mam jedną:
/d a
/d a
Nim gwiazdy w krąg zbledną Nim gwiazdy w krąg zbledną
/d a
/d a
Wspomnijcie mnie biedną, Wspomnijcie mnie biedną,
/E7 a
/E7 a
Choć jeden raz. Choć jeden raz.
/a
Kto papa mój, mama,
/d a
Ja nie wiem dziś sama,
/a
Dziewczyna, nie dama,
/a E
Mam od was mniej!
/a C
Lecz Ŝal mój jest krótki,
/G7 C
Dwa piwa, trzy wódki
/d a
I pójdą precz smutki
/E7 a
Przy pieśni tej:
C
Ach, kupcie bubliczki,
/G7 C
Gorące bubliczki,
/C
Gdy dacie rubliczki,
/a E
Nakarmię was!
/a
Tę prośbę mam jedną:
/d a
Nim gwiazdy w krąg zbledną
/d a
Wspomnijcie mnie biedną,
/E7 a
Choć jeden raz.
186 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
eHHHeedcA eHHHeedcA a F7
Aeeeaagfd defgagaffe
Miłość ci wszystko wybaczy,
a H7
d6 E7 a Smutek zamieni ci w śmiech.
E7 a
Liczyli zielone sztachety Miłość tak pięknie tłumaczy
d6 E7 a
H7 E7
I kwiatki niebieskie na torze Zdradę i kłamstwo, i grzech.
A7 d
Szeptali: cóŜ robić niestety,
G7 C /E7
a F7
Nawet płakali teŜ być moŜe. Choćbyś ją przeklął w rozpaczy,
a A7 d
d6 E7 a śe jest okrutna i zła,
F7 a A7
Błądzili po pustym peronie Miłość ci wszystko wybaczy,
d6 E7 a
d E7 a
I czule Ŝegnali się znów, Bo miłość, mój miły, to ja.
A7 d
On tulił, całował jej dłonie,
a H7 E7
A ona tylko mówiła mu:
d6 E7 a
/G C A7
Ty zapomnisz o letniej przygodzie, Gdy pokochasz tak mocno, jak ja,
d6 E7 a
d G C
O ławeczce w zielonym ogrodzie, Tak tkliwie, Ŝarliwie, tak, wiesz,
A7 d
/H7 E C#7
O czeremchach co słodko pachniały Do ostatka, do szału, do dna,
G7 C /E7
f# H7 E /E7
I płatki w krąg sypały tak jak deszcz. To zdradzaj mnie wtedy i grzesz.
d6 E7 a
O spacerach wśród łanów szumiących, a F7
d6 E7 a
O dniach parnych i nocach gorących, Miłość ci wszystko wybaczy,
a H7
d d6 a
O altance wśród starych akacji, Smutek zamieni ci w śmiech.
E7 a
F7 E7 a
O kochance z wakacji teŜ. Miłość tak pięknie tłumaczy
H7 E7
Zdradę i kłamstwo, i grzech.
d6 E7 a
WciąŜ nowej kłaniamy się modzie, a F7
d6 E7 a Choćbyś ją przeklął w rozpaczy,
WciąŜ za czymś ganiamy zawzięcie, a A7 d
A7 d śe jest okrutna i zła,
Bez Ŝalu gubimy po drodze F7 a A7
G7 C /E7 Miłość ci wszystko wybaczy,
Dawne piosenki, sentymenty. d E7 a
Bo miłość, mój miły, to ja.
d6 E7 a
Lecz kiedyś dziewczyna cię rzuci
d6 E7 a
I szary się stanie ten świat,
A7 d
Powrócisz wspomieniem powrócisz
a H7 E7
Do kolorowych tamtych lat.
d6 E7 a
I pomyślisz o letniej przygodzie,
d6 E7 a
O ławeczce w zielonym ogrodzie,
A7 d
O czeremchach co słodko pachniały
G7 C /E7
I płatki w krąg sypały tak jak deszcz.
d6 E7 a
O spacerach wśród łanów szumiących,
d6 E7 a
O dniach parnych i nocach gorących,
d d6 a
O altance wśród starych akacji,
F7 E7 a
O kochance z wakacji teŜ.
188 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
G D7 G C
G H G G c A F# d H G g e c d H G c A F# G
G H G G c A F# d H G g e c# f# e H e d c# H Choć młodość jest często i smutna, i trudna,
A H c c c c H c d d d d c# d e e e e f# g a G D7 G
To nic, nie narzekaj na los.
G D7 G e6
Po latach zrozumiesz, Ŝe młodość jest cudna,
h F#7 h
Pomimo twych zmartwień i trosk.
/D7 G D7 G C
a D7
Dopókiśmy młodzi i sercem, i duszą, Więc korzystaj z tych lat,
G D7 G
G e
Nie wiemy jak cenić ten skarb, Dzień i noc o tym myśl,
G D7 G e6
A7 a7 D7
Dopiero gdy włosy się srebrem przyprószą, I pamiętaj, pamiętaj od dziś...
h F#7 h
Widzimy, co skarb ten był wart.
G H7 e H7
a D7
śałujemy tych dni, śe srebro i złoto to nic, chodzi o to,
a a
G e
A po nocach się śni By młodym być i więcej nic!
D7 a D7 a
A7 a7 D7
Jedna prawda, a prawda ta brzmi: Nie rozgłos i sława, nie stroje, zabawa,
G G
Lecz młodym być i więcej nic!
G d6 E7 d6
d h h h a a a g g g f# f# f# f# e e G# A H c A jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego
c a a a g g g f# f# f# e e e e d d F# G H E7 a
d h h h a a a g# g# g# f f f f e e g# a c' I kochać go, i więcej nic!
g g g A A g g g H H c d e d f# d e a /A#0 G
g g g A A g g h H H c d e F# d H G Najbiedniejszym być, najskromniejszym być,
a D5+ G
Ale mieć przed sobą świat,
a7 /A#0 G
Zakochanym być, i kochanym być,
G H7 e H7 a D7 G
śe srebro i złoto to nic, chodzi o to, I mieć wciąŜ dwadzieścia lat!
a a
By młodym być i więcej nic!
D7 a D7 a
Nie rozgłos i sława, nie stroje, zabawa, G D7 G C
G G Właściwie juŜ cała piosenka skończona,
Lecz młodym być i więcej nic! G D7 G
G d6 E7 d6 Lecz jeszcze powtórzę ją raz.
A jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego G D7 G e6
E7 a Spytacie - a po co? Bo chcę, aby ona
I kochać go, i więcej nic! h F#7 h
a /A#0 G Została i Ŝyła wśród was,
Najbiedniejszym być, najskromniejszym być,
a D5+ G a D7
Ale mieć przed sobą świat, śeby kaŜdy ją znał
a7 /A#0 G G e
Zakochanym być, i kochanym być, I powtarzał od dziś,
a D7 G A7 a7 D7
I mieć wciąŜ dwadzieścia lat! I zrozumiał zawartą w niej myśl:
G H7 e H7
śe srebro i złoto to nic, chodzi o to,
a a
By młodym być i więcej nic!
D7 a D7 a
Nie rozgłos i sława, nie stroje, zabawa,
G G
Lecz młodym być i więcej nic!
G d6 E7 d6
A jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego
E7 a
I kochać go, i więcej nic!
a /A#0 G
Najbiedniejszym być, najskromniejszym być,
a D5+ G
Ale mieć przed sobą świat,
a7 /A#0 G
Zakochanym być, i kochanym być,
a D7 G
I mieć wciąŜ dwadzieścia lat!
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 189
g g a g eb eb f eb c c d c d H c
b
f f g f d d eb d G G Ab G d eb c
g g ab g c c db c G Ab B c db db c
f g ab g f eb f g f eb d d d eb d g
/c /c
Innym dał los pieniędzy trzos, /c /c
/c G7 Gdy pierzchnie cień, zaświta dzień,
Bogactwa i klejnoty. /c G7
/G7 /G7 Znów z tobą się rozstanę.
Nam nie dał nic, nie mamy nic, /G7 /G7
/G7 c Otoczą mnie, zamroczą mnie
Prócz serca i tęsknoty. /G7 c
/c /C7 Wspomnienia ukochane.
Lecz my bez skarg płomieniem warg /c /C7
/C7 f Lecz czułych słów i słodkich snów
Stopimy świat na złoto. /C7 f
/f /c Nie będzie Ŝal, bo po co,
Gdy się pieszczotą ramiona splotą, /f /c
/D7 G JeŜeli nocą, dziś jeszcze nocą
Nasz jest największy skarb. /D7 G
My się spotkamy znów.
e f f# g e f f# g c c H d d G d# G e c
G d c H A H c A c H F f e d c# d e d H g C
e f f# g e f f# g c c H d d G d# G e c Nasza jest noc
c d c d c Ab d c d c c H A A G A G e f f# g e c /C G7 C
I oprócz niej nie mamy nic
C G7 C
Nasza jest noc Prócz tej nocy ciemnej,
/C G7 C C
I oprócz niej nie mamy nic Wśród bzów, szeptów, marzeń
G7 C G7
Prócz tej nocy ciemnej, I mgły wiosennej.
C d7 G7
Wśród bzów, szeptów, marzeń Niech szał w naszych sercach
G7 C
I mgły wiosennej. Obudzi moc.
d7 G7 C
Niech szał w naszych sercach Nasza jest noc
C /C G7 C
Obudzi moc. I oprócz niej nie mamy nic.
C G7 C
Nasza jest noc Więcej nam nie trzeba
/C G7 C /C7 F /f C
I oprócz niej nie mamy nic. Ni skarbów ziemi, ni cudów nieba,
G7 C /C G7
Więcej nam nie trzeba Bo po to Bóg stworzył świat
/C7 F /f C /G7 C
Ni skarbów ziemi, ni cudów nieba, śeby nam dać tę noc.
/C G7
Bo po to Bóg stworzył świat
/G7 C
śeby nam dać tę noc.
190 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
NIEBIESKA CHUSTECZKA
JP-32 a-mol
d6 E7 a d6 E7 a
Mała niebieska chusteczka, Nie trzeba wracać do wspomnień,
g A7 d g A7 d
Którą pamiętam sprzed lat, Ból serca ukoi czas,
d F7 a H7 d F7 a H7
Moja dzieweczka i ta chusteczka Naszej gorącej miłości płomień
E7 a E7 a
Mgłą przesłoniła mi świat. Dawno na zawsze juŜ zgasł.
eH ec gaghafe
d e f c' h c d e h a g# f e d H e A
d6 /E7 a
d6 /E7 a
Czy tu, czy tam Czy tu, czy tam
G7 C /A7
G7 C /A7
Po świecie błąkam się sam, Po świecie błąkam się sam,
d F7 a H7
d F7 a H7
Tylko chusteczkę, twoją chusteczkę Tylko chusteczkę, twoją chusteczkę
E7 a
E7 a
Jako pamiątkę dziś mam. Jako pamiątkę dziś mam.
d6 /E7 a
d6 /E7 a
Czy tu, czy tam Czy tu, czy tam
G7 C /A7
G7 C /A7
Po świecie błąkam się sam, Po świecie błąkam się sam,
d F7 a H7
d F7 a H7
Tylko chusteczkę, twoją chusteczkę Tylko chusteczkę, twoją chusteczkę
E7 a
E7 a
Jako pamiątkę dziś mam. Jako pamiątkę dziś mam.
d6 E7 a
Mała niebieska chusteczka
g A7 d
Mokra juŜ była od łez,
d F7 a H7
Kiedym na wojnę z mego miasteczka
E7 a
OdjeŜdŜał na świata kres.
d6 /E7 a
Czy tu, czy tam
G7 C /A7
Po świecie błąkam się sam,
d F7 a H7
Tylko chusteczkę, twoją chusteczkę
E7 a
Jako pamiątkę dziś mam.
d6 /E7 a
Czy tu, czy tam
G7 C /A7
Po świecie błąkam się sam,
d F7 a H7
Tylko chusteczkę, twoją chusteczkę
E7 a
Jako pamiątkę dziś mam.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 191
G7 C
Nie kochać w taką noc, to grzech, SERCE
G
Gdy sercu serca brak. Tango a-mol/A-dur
G7
Bez tego pusty dźwięk ma śmiech E A H c H A G# H A A A d f a g# h a e
C /G a g# a h a g f f e d# e f e d c H A G# A H
I wino traci smak.
G7 C /C7 E A H c H A G# H A A A d f a g# h a e
Nie kochać w taką noc, to grzech, a g# a h a g f f e d# e f e d c H A G# A H
F /f
Gdy tęsknią serca dwa, /a
C Pytałeś, czemu w oczach moich blask,
Gdy ktoś miłości wart, jak ty, /d A7
G7 C Świat pełen słońca, lśnień i kras.
Ktoś o niej śni, jak ja. /d
E Dlaczego pieśń rozbrzmiewa
Czy dzień, czy wiek cię znam, a
E7 a /A7 I radośnie dźwięczy, śpiewa
To przecieŜ rzecz obojętna. H7 E7
d W nas, w promienny czas.
Przyjemnie z sobą nam
D7 G /G7
W tę dziwną, pijaną noc. /a
G7 C /C7 Dlaczego miłość otuliła świat,
Nie kochać w taką noc, to grzech, /d A7
F /f Ptak piosnki nuci, pachnie kwiat?
Kochajmy póki czas. /d
C Jest jedno małe słowo,
Niech miłość wejdzie w krew i myśl, a
G7 C /E7 Co zmieniło w baśń tęczową
Niech porwie dziś i nas! H7 E7
Świat. Znasz słowo to.
a A7 /d
e c# e d# e f# e d c# d H d H d c# d e d c#cc c#
Świat zatonął w księŜycowej ciszy, e c# e d# e f# e d c# f# H a a a a e d# e f g# g f# G# A
E a /E e c# e d# e f# e d c# d H d H d c# d e d c#cc c#
Nad głowami mlecznej drogi szlak, e c# e d# e f# e d c# f# H a a a a e d# e f g# g f# G# A
a A7 /d
Noc jest blisko, noc miłością dyszy, A E7
D7 G Serce – to najpiękniejsze słowo świata,
Serce w piersi tłucze się jak ptak. E7 A
Serce – w Ŝyciu najcudowniejszy skarb.
A F#7 h
G7 C Serce – miłości hymn, co w słońce wzlata
Nie kochać w taką noc, to grzech, B7 A
G To baśń skrzydlata,
Gdy sercu serca brak. E7 A
G7 To szczęście i zaklęty czar.
Bez tego pusty dźwięk ma śmiech
C /G A E7
I wino traci smak. Serce – płonący wiecznie w piersiach ogień,
G7 C /C7 E7 A
Nie kochać w taką noc, to grzech, Serce – najcudowniejszy w Ŝyciu skarb.
F /f A F#7 h
Gdy tęsknią serca dwa, Serce – to czyjeś imię takie drogie
C B7 A
Gdy ktoś miłości wart, jak ty, To szał i ogień,
G7 C E7 A
Ktoś o niej śni, jak ja. Co niebo z ziemią splótł i zwarł!
192 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
d e g e g f# d H d e c e d H G A H H H A A G H e e e f f e e e d# d# e e e a f e
d e g e g f# d H d e c e d H G A H H A f# f# d H c c# d d H e e H c c A e e A c H A A G# A H
a F7 a F7
G h Teraz nie pora szukać wymówek,
O czym marzy dziewczyna, a d7 a
C G Fakt, Ŝe skończyło się.
Gdy dorastać zaczyna, E7 a
A7 D7 G /D7 Dziś przyszedł drugi, bogatszy i lepszy ode mnie,
Kiedy z pączka zamienia się w kwiat, H7 E7
e h I wraz z tobą skradł szczęście me!
Kiedy śpi, gdy się ocknie, a F7 a F7
C G Jedną mam prośbę, moŜe ostatnią,
Za czym tęskni najmocniej, a d7 a
A7 D7 Pierwszą od wielu lat:
Czego chce, aby dał jej świat? E7 a
H c c# d h a h a g H c c# d a g a g f#
Daj mi tę jedną niedzielę, ostatnią niedzielę,
c d d# e c' h c' h a e g f# c f# e d H7 F7 E7
H c c# d h a h a g g a h a g h a A potem niech wali się świat!
e f# g f# a g e d h c d e g a h g
E F E A c f e g f# f H c e d
G g f# f B H e d d# e H c
F a
Odrobinę szczęścia w miłości, To ostatnia niedziela,
B D7
d6
Odrobinę serca czyjegoś, Dzisiaj się rozstaniemy,
a7 D7
E7
Jedną małą chwilę radości Dzisiaj się rozejdziemy
D7 G
/H7 E7 a
Przy boku ukochanego. Na wieczny czas.
G G7
F a
Stanąć z nim na ślubnym kobiercu, To ostatnia niedziela,
C
d6
Nawet łzami zalać się, Więc nie Ŝałuj jej dla mnie,
C# G
E7
Potem stanąć sercem przy sercu Spojrzyj czule dziś na mnie
a7 D7 G
/H7 E7 a
I usłyszeć: kocham cię! Ostatni raz.
A7 d
Będziesz jeszcze dość tych niedziel miała
G7 C
A co ze mną będzie, któŜ to wie?
/E7 F a
G h
To ostatnia niedziela,
d6
KaŜda odda z ochotą Moje sny wymarzone,
C G
E7
Nawet srebro i złoto, Szczęście tak upragnione
A7 D7 G /D7
/H7 E7 a
I brylanty, i wszystko co ma. Skończyło się!
e h
Bez namysłu, najszczerzej,
C G
Niech ktoś wszystko zabierze,
A7 D7 a F7 a F7
W zamian za to niech tylko da: Pytasz co zrobię i dokąd pójdę.
a d7 a
Dokąd mam iść? Ja wiem!
G E7 a
Odrobinę szczęścia w miłości, Dziś dla mnie jedno jest wyjście ja nie znam innego,
B D7 E7 E7
Odrobinę serca czyjegoś, Tym wyjściem jest... no, mniejsza z tym.
a7 D7 a F7 a F7
Jedną małą chwilę radości Jedno jest waŜne, masz być szczęśliwa,
D7 G a d7 a
Przy boku ukochanego. O mnie juŜ nie troszcz się.
G G7 E7 a
Stanąć z nim na ślubnym kobiercu, Lecz zanim wszystko się skończy, nim los nas rozłązy,
C E7 E7
Nawet łzami zalać się, Tę jedną niedzielę daj mi.
C# G
Potem stanąć sercem przy sercu
a7 D7 G F a
I usłyszeć: kocham cię! To ostatnia niedziela, . .
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 193
B d c e e eb eb g a g a g d
b b
B d c eb eb eb eb g a g a g d
d g d c Gb GbG bG G B g d c G G G G G B
Pamiętasz, była jesień, gdce e e dc cBBAG
D7 E7
Mały hotel "Pod róŜami", pokój numer osiem. c g
A A7 d /A7
Staruszek portier z uśmiechem dał nam klucz. Babie lato wolno płynie przez jesienny park.
d c F7 B
Na schodach niecierpliwie Z dala ktoś na mandolinie kołysankę gra.
D7 g /B7 G7 c g
Całowałeś po kryjomu moje włosy. Chodźmy, miły(a), pod nasz stary dąb
d c g
Czy więcej złotych liści było wtedy, JakŜe kocham ciepło twoich rąk,
A G#7 D7 G
Czy twych pieszczot, miły, Pomyśl, ile to juŜ lat idziemy przez ten świat.
A7 d
Dzisiaj nie wiem juŜ. dededeedc eedcHd
dededeedc eedcHd
h c’ h b h c’ h h a a g g f# a g
g f# e d d c# d f# e e c H
A A7 D7
Odszedłeś potem nagle, drzwi otwarte, Spostrzegłam(em) dzisiaj pierwszy siwy
d D7 G
Liść powiewem wiatru padł mi do nóg, Włos na twojej skroni
E7 a7
I wtedy zrozumiałam: to się kończy, I widzisz, miły(a), przed wzruszeniem
A7 D7 G
PoŜegnania czas juŜ przekroczyć próg. . Trudno się obronić.
H7
Mam przecieŜ w oczach dzień, gdy pierwszy raz
C
Ujrzałem(am) ciebie.
d G D7 G
Pamiętasz, była jesień, Pamiętam kaŜde słowo, kaŜdy uśmiech twój.
D7 g /B7
Pokój numer osiem, korytarza mrok.
d A D7
Juź nigdy nie zapomnę hoteliku "Pod róŜami" Czas nie ostudzi ludzkich serc,
A7 d G
Choć juŜ minął rok. Gdy mocna miłość płonie.
a7
Całuję pierwszy siwy włos,
D7 G
D e A D Co zalśnił na twej skroni.
Kochany, wróć do mnie, ja tęsknię za tobą. H7
D7 E7 A7 Tak piękną mamy jesień, mity(a),
I niech rozstania, kochany, nie dzielą nas juŜ. C
D e A D Cichą i pogodną.
Pociągi wstrzymać, niech więcej juŜ listonosz G D7 G
D7 A E7 A Spójrz, jak babiego lata płynie srebrna nić.
Złych listów nie przynosi pod hotelik "róŜ".
A A7 c g
Odszedłeś potem nagle, drzwi otwarte, Jak obłoki dwa łabędzie przecinają staw.
d D7 c F7 B
Liść powiewem wiatru padł mi do nóg, Człowiek zawsze wracać będzie do lirycznych spraw.
E7 G7 c g
I wtedy zrozumiałam: to się kończy, Chodźmy, juŜ się kryje słońca blask
A7 c g
PoŜegnania czas juŜ przekroczyć próg. W domu dzieci oczekują nas.
G#7 D7 G
Pomyśl, ile to juŜ lat idziemy przez ten świat.
d D7
Pamiętasz, była jesień, Spostrzegłam(em) dzisiaj pierwszy siwy
D7 g /B7 G
Pokój numer osiem, korytarza mrok. Włos na twojej skroni ......
d A
Juź nigdy nie zapomnę hoteliku "Pod róŜami"
A7 d
Choć juŜ minął rok.
194 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
PIOSENKA PRZYPOMNI CL
20-4-96
e d# f e c A c e g e d c# e d G# A H d c
e d# f e c A c e g e g# f e H d db c
e d# f e c A c e g e d c# e d G# A H d c
H c d e f g a h c’ h h a a g g f e d# e f e H d c A
a d6 a d6
Spadła cicho kartka z kalendarza, Nie ma dnia, godziny ni minuty,
E7 a E7 a
Znów bez ciebie minął jeden dzień. Bym do ciebie nie słał myśli swych
a d6 a d6
Serce me o tobie tylko marzy, Rozkochanych, lecz, niestety, smutnych,
E7 a E7 a
Przyjdź i smutek w radość zmień. Kiedy w świat odeszłaś ty.
a d6 a d6
Czemu kaŜesz tęsknić tak ogromnie, Lecz pomimo wszystko wciąŜ się łudzę,
E7 a E7 a
CzyŜbyś o mnie zapomniała juŜ? śe obudzę znowu serce twe.
d6 a d6 a
Jeśli tak, to wśród tęsknoty znajdzie cię piosenki MoŜe wzruszą cię wspomnienia, sny minione i marzenia,
motyw, E7 a
E7 a I miłosne, czułe słowa me.
Wśród dalekich lądów, rzek i mórz.
c’ h a c d d# e a h c’ h a a f a
g# a h a f e H Hggfe Piosenka przypomni ci,
c’ h a c d d# e a h c’ h a a f d
g# a h a f e H dfecA śe ktoś na ciebie czeka,
/d6 E7
a śe tęskni ktoś z daleka
Piosenka przypomni ci, /E7 a
d Samotny jak ty.
śe ktoś na ciebie czeka,
/d6 E7 a
śe tęskni ktoś z daleka Piosenka przypomni ci
/E7 a d
Samotny jak ty. Te chwile, co minęły,
/d6 E7
a Co w przestrzeń popłynęły
Piosenka przypomni ci /E7 a
d Jak zwodnicze sny.
Te chwile, co minęły,
/d6 E7
Co w przestrzeń popłynęły A7 d
/E7 a A wtedy serce zabije mocno
Jak zwodnicze sny. H7 d6 E7
I blaski wspomnień znów się rozzłocą.
A G# A c# e g f e e d
H A# H d# f# a h a a g#
a
A7 d Piosenka przypomni ci,
A wtedy serce zabije mocno d
H7 d6 E7 śe ktoś o tobie marzy,
I blaski wspomnień znów się rozzłocą. /d6 E7
śe smutek ma na twarzy
/E7 a
c’ h a c d d# e a h c’ h a a f
g# a h a f e H d f e g# a I w oczach ma łzy.
a
Piosenka przypomni ci,
d
śe ktoś o tobie marzy,
/d6 E7
śe smutek ma na twarzy
/E7 a
I w oczach ma łzy.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 195
H e g e H e g f#e d# f# H f# a f# H f# a g f#e g
E g# h g# e g# c’ h a g# a e e f# g f# e g f# e d# f# e Szkoda twoich łez, dziewczyno,
Wszystko ma swój kres, dziewczyno,
e H7
Przy kominku mrok zapadł szary jak mgła, śar miłości sczezł
H7 e
Przy kominku..." -- piosenkę starą ktoś gra. I tylko płonie w szklankach wino.
E7 a
Powracają wspomnienia z dawnych dni, Szkoda próŜnych słów, dziewczyno,
e H7 e
Gdy po raz pierwszy "kocham cię" mówiłaś mi. Nie zabłyśnie znów, dziewczyno,
Tęcza naszych snów,
e H7 e Co dziś powstają, jutro giną.
Patrzę na poŜółkłe fotografie
a e
I uśmiecham się śród łez.
H7 e
Dziś juŜ wytłumaczyć nie potrafię,
F#7 H7
Czemu mi tak źle bez ciebie jest. Więc napijmy się
e H7 e
Stara płyta kręci się i szumi, Za miłość, której nie ma juŜ.
E7 a
Jest pęknięta tak jak serce me, Zapomnijmy się,
a e
Serce, co zapomnieć cię nie umie Pójdź do mnie, szczęście mi stwórz.
F#7 H7
I z daleka poŜegnanie śle...
Szkoda twoich łez, dziewczyno,
e H7 Wszystko ma swój kres, dziewczyno,
Przy kominku mrok zapadł szary jak mgła, śar miłości sczezł,
H7 e
Przy kominku..." -- piosenkę starą ktoś gra. Zostało tylko w szklankach wino.
E7 a
Powracają wspomnienia z dawnych dni,
e H7 e
Gdy po raz pierwszy "kocham cię" mówiłaś mi.
196 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
f e d c# d e d A cBAGF GEA
f e d c# d e d A cBAGF GEF d# e c'h a g f e g f e d# e H c d c d e
d# e c'h a g f e g f e d# e H c d d c H A
cccdcBAc e e e f e d d c# e B A
f e d c# d e d A cBAGF GED
/d A7 d
Kiedy gitary zadźwięczą a a g# g a h a g f f e e e d# d f# g# a H c
d# e c'h a g f e g f e d# e H c d d c H A
/g6 d /A7 d A7
I harmonii śpiew słodko brzmi,
/d A7 d a A7 d
Snuje się nicią pajęczą Chryzantemy cudne, szczerozłote
/g6 F /D7 F E7 a /E7
Echo wspomnień mych z dawnych dni. Na wystawie czekały co dzień,
/D7 F a A7 d
Płynie melodia do ranka Wysyłając w przestrzeń swą tęsknotę
/E7 A7 E7 a
Serca całując ustami kochanka Od poranku aŜ po wieczorny cień.
/d A7 d
I cichną myśli, co dręczą,
/g6 d /A7 D G7 C
Gaśnie w piersi mej płomień krwi. I przyszedł ktoś tak smutny, zadumany,
d E7 a /E7
A d f# a f# A d f# a g f# e A c# e a g f# e f# e d
A d f# a f# A d f# a g f# e A c# e a g f# e f# e d Co w oczach miał kryształy srebrnych łez,
f# f# f# g f# e e d f# f# f# g f# e e d c# e d a A7 d
e f# e d d c# e e e f# e d d c# H e I w jesienny ranek zapłakany
A d f# a f# A d f# a g f# e A c# e a g f# e f# e d E7 a
D A7 Wyczekiwań chryzantem nadszedł kres.
Tango milonga, tango mych marzeń i snów,
A7 D efeHcdd dedHdcc
Niechaj me serce ukołysze. cdecdHH Hcdefe
D A7
Tango milonga, jak dawniej, grajcie mi znów, d
A7 D Chryzantemy złociste
Zabijcie tę dręczącą ciszę. /E7 a
F#7 h W kryształowym wazonie
śegnajcie, dawne wspomnienia, d
F#7 h Stoją na fortepianie,
śegnajcie, burze i serc uniesienia, /E7 a
E7 A Kojąc smutek i Ŝal.
Czas wszystko odmienia. d
E7 A7
Kochanku mój, Ŝegnam cię, bywaj zdrów. Poprzez łzy srebrnomgliste
D A7 /E7 a
Tango milonga, tango mych marzeń i snów, Do nich wyciągam dłonie,
A7 D d
Niechaj ostatni raz usłyszę. Szepcząc wciąŜ jedno zdanie:
/d A7 d /E7 a
Tylko w piosence i winie, Czemu odeszłaś w dal?
/g6 d /A7 d A7
Prawda Ŝycia jest, Ŝycia blask... H c d e f f d e f e d# e
/d A7 d A H c d e f f a g# a h a g#
Szalona noc w Argentynie
/g6 F /D7 F
Z wolna bierze mnie do swych łask /a d
/D7 F Nic mnie dzisiaj nie cieszy,
Czasem coś w sercu zapłacze, /G7 C
/E7 A7 Gdy skończyły się sny.
Ozwą się dawne obłędne rozpacze, /a d
/d A7 d KtóŜ me serce uleczy
Lecz wszystko zgaśnie i minie /F7 E7
/g6 d /A7 D I otrze z oczu łzy?
Nim z melodią tą wstanie brzask.
D A7 d
Tango milonga, tango mych marzeń i snów, Chryzantemy złociste,
A7 D /E7 a
Niechaj me serce ukołysze. Uśmiechnijcie się do mnie,
D A7 d
Tango milonga, jak dawniej, grajcie mi znów, MoŜe wśród dawnych wspomnień
A7 D /E7 a
Zabijcie tę dręczącą ciszę. Zaginie Ŝal.
F#7 h
śegnajcie, dawne wspomnienia,
F#7 h
śegnajcie, burze i serc uniesienia,
E7 A
Czas wszystko odmienia.
E7 A7
Kochanku mój, Ŝegnam cię, bywaj zdrów.
D A7
Tango milonga, tango mych marzeń i snów,
A7 D
Niechaj ostatni raz usłyszę.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 197
WIO KONIKU
C G7 C /G7
C G7 C /G7
Powoli człapał konik skrajem szosy, Lecz kiedy wymęczony drogą konik
C G7 C /C7
C G7 C /C7
Starego Galambosza ciągnąc wóz Dobijał juŜ do pierwszych wioski chat,
F C0 G /A7
F C0 G /A7
Wtem piękne auto, trąbiąc wniebogłosy. Znienacka ryk klaksonu ich dogonił,
D7 G7
D7 G7
Przemknęło obok nich, wzbijając kurz. Samochód śmignął obok nich jak wiatr.
C G7 C /G7
C G7 C /G7
- Hej, ojcze - krzykął szofer - widzi mi się. I nagle, tuŜ przed furką z Galamboszem
C G7 C /C7
C G7 C /C7
Piechotą jednak prędzej by się szło! Zatrzymał się, jak gdyby w ziemię wrósł,
F C0 G /A7
F C0 G /A7
A stary mruknął: - Ej, ty tam, urwisie, I szofer wysiadł, i dopiero - proszę!-
D7 G7
D7 G7
Patrz swego nosa, bo ci utrze kto... Zobaczył stary, kto prowadzi wóz.
C a d f
C a d f
Wio, koniku, a jak się postarasz. Wio, koniku, blisko juŜ przystanek,
G C
G C
Na kolację zajedziemy akurat, JuŜ za chwilę smaczne sianko będziesz jeść.
C a d f
C a d f
Tobie owsa nasypiemy zaraz Ten łobuziak, to jest wnuk mój, Janek,
G C C7
G C C7
A ja z miski smaczną zupę będę jadł. A z nas jutro śmiać się będzie cała wieś...
F C0 G A7
F C0 G A7
A dla nich, choć w godzinę robią kiiometrów sto, Bo widzisz, stary, my moŜemy gadać to czy sio,
D7 G7
D7 G7
Ni zupy nie ma, ani owsa. Wio, koniku, wio! Lecz motor zawsze nas wyprzedzi Wio,koniku,wio
C a d f
C a d f
Wio, koniku, dla nich - zimny garaŜ Wio, koniku, cieszmy się z przegranej,
G C
G C (G7)
Nam się lepiej Ŝyje, mimo starych lat. Pięknie jest, gdy młodość śpiewa nową pieśń.
C G7 C /G7
Spotkali znów samochód na zakręcie,
C G7 C /C7
Stał w miejscu wypluwając z rury dym
F C0 G /A7
A ów dowcipny szofer, klnąc zawzięcie,
D7 G7
Schylony nad motorem, dłubał w nim...
C G7 C /G7
Galambosz dumnie spojrzał na nich z kozła.
C G7 C /C7
- Hej, chłopcze - krzyknał przez zwiniętą dłoń -
F C0 G /A7
Patrz, Ŝeby ta landara cię dowiozła,
D7 G7
Bo zawsze jednak to nie to, co koń.
C a d f
Wio, koniku, a jak się postarasz,
G C
My zdąŜymy na kolację akurat,
C a d f
Tobie owsa nasypiemy zaraz,
G C C7
A ja z miski smaczną zupę będę jadł.
F C0 G A7
Niech oni na godzinę kilometrów robią sto
D7 G7
Lecz my się za to nie psujemy...Wio, koniku, wio!
C a d f
Wio, koniku, dla nich - zimny garaŜ,
G C (G7)
Nam jest lepiej, choć ty stary i ja dziad.
198 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
a d a
a d a Płynie strumyk przez zielony las,
Płynął strumyk przez zielony las, d a E7 a
d a E7 a Skończył się juŜ dla mnie kawalerski czas
A przy brzegu leŜał stukilowy głaz. a d a
a d a Dzisiaj tylko czasem proszę was
Płynął strumyk, minął jakiś czas, F#7 H7
F#7 H7 Jeśli Ŝonka mnie nie słyszy
Stukilowy głaz gdzieś zginął E7
E7 Śpiewam sobie jak najciszej
Strumyk płynie tak jak płynął.
/a E
/a E Cicha woda brzegi rwie,
Cicha woda brzegi rwie, /E7 a
/E7 a Nie wiesz nawet jak i gdzie,
Nie wiesz nawet jak i gdzie, /A7 A7 d
/A7 A7 d Nie zdąŜysz nawet zabezpieczyć się,
Nie zdąŜysz nawet zabezpieczyć się,
/F#7
/F#7 Bo nie zna nikt metody,
Bo nie zna nikt metody, H7 E7
H7 E7 By się ustrzec cichej wody.
By się ustrzec cichej wody.
/a E
/a E Cicha woda brzegi rwie,
Cicha woda brzegi rwie, /E7 a
/E7 a W jaki sposób, kto to wie?
W jaki sposób, kto to wie?
/A7
/A7 Ma rację, Ŝe tak powiem,
Ma rację, Ŝe tak powiem, d
d To przysłowie:
To przysłowie: /E7 a G F E7 a G F E7
/E7 a G F E7 a G F E7 "Cicha woda brzegi rwie."..
"Cicha woda brzegi rwie."
a d a
Szła dziewczyna przez zielony las
d a E7 a
Popatrzyła na mnie tylko jeden raz.
a d a
Popatrzyła, minął jakiś czas,
F#7 H7
Lecz widocznie jej uroda
E7
Była jak ta cicha woda.
/a E
Cicha woda brzegi rwie,
/E7 a
Nie wiesz nawet jak i gdzie,
/A7 A7 d
Nie zdąŜysz nawet zabezpieczyć się,
/F#7
Bo nie zna nikt metody,
H7 E7
By się ustrzec cichej wody.
/a E
Cicha woda brzegi rwie,
/E7 a
W jaki sposób, kto to wie?
/A7
Ma rację, Ŝe tak powiem,
d
To przysłowie:
/E7 a G F E7 a G F E7
"Cicha woda brzegi rwie."
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 199
/G e /C D7 a d
Gdzie są kwiaty z tamtych lat? Piękne kwiaty... Apaszem Staszek był, w krąg znały go ulice,
/G e /C D7 G C
Gdzie są kwiaty z tamtych lat? - Czas zatarł ślad. W spelunkach, tam, gdzie czarne Ŝycie wre.
/G e a E
Gdzie są kwiaty z tamtych lat? Kochanką jego była zwykła ulicznica
/C D7 E7 a
KaŜda z dziewcząt wzięła kwiat... Co gdzieś na rogu sprzedawała ciało swe.
/C G /C D7 G e C D7
Kto wie czy było tak... Kto wie czy było tak... a d
Pomimo to Stach kochał swoją Hankę,
G C
Choć nieraz zbił, skatował aŜ do krwi.
a E
A kiedy znów przepraszał swą bogdankę
/G e /C D7 E7 a
Gdzie dziewczęta z tamtych lat? Jak te kwiaty. Czule szeptał do niej: "CóŜ jam zrobił, cóź?".
/G e /C D7
Gdzie dziewczęta z tamtych lat? Czas zatarł ślad. a E
/G e
Gdzie dziewczęta z tamtych lat? Hanko, o tobie marzę wśród bezsennych nocy.
E7 a
/C D7
Za chłopcami poszły w świat. Hanko, daj usta, niech przeminie ból i Ŝal.
a E
/C G /C D7 G e C D7
Kto wie czy było tak. Kto wie czy było tak. śe w oczach łzy, ja wiem, to moja wina,
E7 a
Bo Ŝycie płynie wśród tak burzliwych fal.
a E
Hanko, twe ciało słodko pręŜy się, przegina.
E7 a
/G e /C D7 Hanko, daj usta, niech przeminie ból i Ŝal.
Gdzie są chłopcy z tamtych lat? Dzielne chwaty. . . a E
/G e /C D7 śe w oczach łzy, ja wiem, to moja wina,
Gdzie są chłopcy z tamtych lat? - Czas zatarł ślad. E7 a
/G e Bo Ŝycie płynie wśród tak burzliwych fal.
Gdzie są chłopcy z tamtych lat?
/C D7
a d
Na Ŝołnierski poszli szlak. Gdy Stach dowiedział się, Ŝe Hanka go zdradziła,
/C G /C D7 G e C D7
G C
Kto wie czy było tak... Kto wie czy było tak... To się roześmiał swym okrutnym ha; ha, ha.
a E
W spelunkach, tam, gdzi_ banda wodkę piła,
E7 a
I Staszek wypił, choć serce z bólu łka.
/G e /C D7 a d
Gdzie Ŝołnierzy naszych kwiat? Tych sprzed lat. A kiedy znów napotkał swoją Hankę
/G e /C D7 G C
Gdzie Ŝołnierzy naszych kwiat? Czas zatarł ślad.. To w ręku błysnął długi, ostry nóŜ
/G e a E
Gdzie Ŝołnierze z tamtych lat? I noŜem w serce pchnął swoją bogdankę,
/C D7 E7 a
Tam gdzie w polu krzyŜa znak. A nad jej trupem szeptał: "CóŜ jam zrobił, cóŜ?"
/C G /C D7 G e C D7
Kto wie czy było tak. Kto wie czy było tak... a E
Hanko, o tobie marzę wśród bezsennych nocy.
E7 a
Hanko, ach ja bez ciebie nie potrafię Ŝyć.
a E
I wciąŜ bym się wpatrywał w twoje oczy,
/G e /C D7 E7 a
Gdzie mogiły z tamtych lat? - Tam gdzie kwiaty... I przy twym boku tylko chciałbym być.
/G e /C D7
Gdzie mogiły z tamtych lat? - Czas zatarł ślad. a E
/G e Hanko, twe ciało z bólu pręŜy się, wygina.
Gdzie mogiły z tamtych lat? E7 a
/C D7 Hanko, bo ja bez ciebie nie potrafię Ŝyć.
Tam gdzie kwiaty posiał wiatr. a E
/C G /C D7 G śe w sercu nóŜ, ja wiem, to moja wina,
Kto wie czy było tak... Kto wie czy było tak... E7 a
Wszak Ŝycie płynie wśród burzliwych dni.
202 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
WIDZISZ, MAŁA
a E7 a
C Klaksony aut spłoszyły noc za wcześnie
A7 d
Jednemu los da złota trzos, Klaksony aut wciąŜ koncertują w mieście
A7
a
Drugiemu gładkość lic, lecz Miniony dzień sto róŜnych osób goni
d7 G7 C
F E7
Bywa teŜ tak, Ŝe czasem nie da nic Lecz cóŜ obchodzą one właśnie mnie
C
Lecz nie martw się, choć dziś ci źle, a E
e
W słoneczne jutro wierz, Nie dla mnie sznur samochodów
/E7 a
G e
Kiedy zjawi się ktoś, czule wyzna ci coś, Niech dalej jadą wprost przed siebie
A7 d
a D7 G G7
I miłości da znak, nucąc tak: Nie dla mnie bo szukam ciebie
F E7
I nie wiem jak odnaleźć zgubiony ślad
C
KaŜdemu wolno kochać a E
d7 G7
To miłości słodkie prawo, Nie dla mnie sezamy ulic
/E7 a
d
Bo kocha się sercem, I kolorowych świateł gwiazdy
A7 d
G7 C G7
A kaŜdy je ma Nie dla mnie ta noc nad miastem
a E7 a
Gdy ciebie nie ma przy mnie to cóŜ wart jest świat
C d a
KaŜdemu wolno kochać, La, la, la, la, la La, la, la, la, la
d7 G7 E7 a
A więc za miłości sprawą, La, la, la, la, la, la, la, la
d d a
Niech znikną troski, La, la, la, la, la La, la, la, la, la
G7 C G7 E7 a
A radość niech trwa La, la, la, la, la, la, la, la
F A7 a E7 a
Byle serca się dobrały Gdzie jest mój księŜyc, moje jest przedmieście
d A7 A7 d
Sen miłości wtedy śnić, Gdy wrócę tam odnajdę cię nareszcie
d D7 a
MoŜe śmiały i nieśmiały, Opowiem ci jak długo cię szukałem
G G7 F E7
Snując cudną szczęścia nić A ty po prostu znowu uśmiechasz się
C
KaŜdemu wolno kochać a E
d7 G7 Nie dla mnie sznur samochodów
To otuchą nas napawa /E7 a
d Niech dalej jadą wprost przed siebie
Miłość jest łaskawa A7 d
G7 C Nie dla nas bo kocham ciebie
I warto dla niej Ŝyć F E7
I juŜ niczego dzisiaj nam nie jest brak
a E
Nie dla mnie sezamy ulic
/E7 a
I kolorowych świateł niebo
A7 d
Niczego nam nie potrzeba
a E7 a
Gdy mamy siebie to mamy cały świat
d a
La, la, la, la, la La, la, la, la, la
E7 a
La, la, la, la, la, la, la, la
d a
La, la, la, la, la La, la, la, la, la
E7 a
La, la, la, la, la, la, la, la
204 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
C
C d7 /G7 Wielkomiejski szum, idę pełen dum
Trudno serce okłamywać A A7 d G7
C d7 /G7 W obojętny tłum nieznacznie rzucam wzrok z ukosa
Bo mądrzejsze jest niŜ ty d E7 a
C H7 e Patrzę dziewczę-cud, jak z Ŝurnala mód
Trudno sercu się sprzeciwiać F C d G7 C
D7 G7 Miękkich włosów w bród, szarych jak dymek zpapierosa.
Gdy wyrywa się i drŜy
C
C d7 /G7
Jeszcze nie wiesz kto on taki A więc mówię jej: pani, zajrzeć chciej
A A7 d G7
C d7 /G7
Ten twój miły, ten twój ktoś Do mansardy mej, lecz ona Ŝachnie się jak osa
d E7 a
C H7 e
A juŜ miłość daje znaki, Ja nie jestem z tych, które nęci szych
F C d G7C
D7 G7
śe się w Ŝyciu stało coś. Skwituj pragnień swych i pal spokojnie papierosa.
C F f C
Pierwszy znak gdy serce drgnie Ale amor-bóg lekki upór zmógł
C f A A7 d G7
Ledwo drgnie i juŜ się wie, Przeszła przez mój próg, w koszulce stoi juŜ i bosa
C a D7 G7 C a7 d7 G7 d E7 a
śe to właśnie ten, tylko ten Dobry miałem gust, ten liliowy biust
F C d G7 C
Słodycz dla mych ust, więc rzucam precz wkąt papierosa.
C F f
Drugi znak to słodki lęk
C f
Trzeci znak piosenki dźwięk C
C a D7 G7 C E7 Szybko chwile mkną, ciągle jestem z nią
Co się wplata w sen, złoty sen A A7 d G7
Serca szczęściem drŜą, gdy uścisk schyla nam niebiosa
d E7 a
JuŜ po słodkim śnie, juŜ znudziłem się
F C d G7 C
JuŜ rzuciła mnie jak niedopałek papierosa.
/a F7 a A7
I jeszcze oczy zamglone pokaŜ
/d A7 f G7
C
Wtedy na pewno juŜ wiem, Ŝe kochasz CzymŜe miłość jest? Słowa, czuły gest
A A7 d G7
Upojenia chrzest i juŜ cię zdradza jasnowłosa
C F f d E7 a
Na pierwszy znak gdy serce drgnie Wśród Ŝyciowych fal: smutek, rozpacz, Ŝal
C f F C d G7 C
Ledwo drgnie i juŜ się wie, Ulatują w dal jak dym rozwiany z papierosa.
C a D7 G7 C a7 d7 G7
śe to właśnie ten, tylko ten
C
C F f CzymŜe Ŝycie teŜ? Kochaj, szalej, wierz
Drugi znak to słodki lęk A A7 d G7
C f Zresztą rób co chcesz, bo śmierci ostrzy się juŜ kosa
Trzeci znak piosenki dźwięk d E7 a
C a D7 G7 C śycie - domek z kart, miłość - głupi Ŝart
Co się wplata w sen, złoty sen F C d G7 C
Który tyle wart, Ŝe nie wart nawet papierosa.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 205
E7
Ech.
a E7 a /A7
a E7 a /A7 Człowiek pensję ma bardziej niŜ marną
Moja Ŝona mnie dzisiaj skrzyczała d A7 d
d A7 d Tysiąc złotych miesięcznie, niewiele
Powiedziała Ŝem mazgaj, Ŝe głupi E7 a
E7 a Ale w lecie tych tysiąc to suma
śe ze wstydu się za mnie rumieni F7 E7 a d /E7
F7 E7 a d /E7 MoŜna za nią jak król jakiś Ŝyć
KiedyŜ wreszcie zmądrzeję juŜ raz
a E7 a /A7
a E7 a A7 Słońce grzeje, opala za darmo
A na śmiesznym tle sprawa powstała d A7 d
d A7 d Wisłę gratis masz w kaŜdą niedzielę
Poprosiłem poziomek niech kupi E7 a
E7 a Ptaki dają bezpłatne koncerty
Zdziecinniałeś - powiada - w jesieni? F7 E7 a
F7 E7 a Nawet nie chce się jeść ani pić
To juŜ jesień? Jak leci ten czas
G C
G C Jesień, owszem, jest piękna, bogata
I westchnąłem: no patrz juŜ po lecie G C
G C Bardzo urozmaicona i pełna kolorów
Po wakacjach, po słońcu. Mój BoŜe E7 a
E7 a Ale, gdzie, gdzie jesieni do lata
JuŜ się zacznie szaruga na świecie F7 d7 E7 F7 /E7
F7 d7 E7 F7 /E7 Do lipcowych, sierpniowych wieczorów
No, jasnych spodni juŜ chyba nie włoŜę
G C
G C JuŜ niedługo i zima przyleci
Pewnie deszcze się zaczną i słota G C
G C Pełna śniegu, zawiei, zamieci
Na to ona: przepraszam, idiota E7 a
E7 a A mnie w głowie poziomki i głupstwa
Uśmiechnąłem się, mów sobie zdrowo F7 d7 E7 /E7
F7 d7 E7 /E7 Jakiś koncert, i Wisła, i las
Ty wiesz swoje, a ja swoje wiem
a E7
a E7 A mnie jest szkoda lata i letnich złotych wspomnień
Bo mnie jest szkoda lata i letnich złotych wspomnień E7 a d /E7
E7 a d /E7 Niech mówią: głupi, o mnie, a mnie jest Ŝal
Niech mówią: głupi, o mnie, a mnie jest Ŝal a E7
a E7 Za oknem szaro, smutno, a jeszcze przed miesiącem
Za oknem szaro, smutno, a jeszcze przed miesiącem E7 a
E7 a Pogoda, zieleń, słońce. Naprawdę Ŝal
Pogoda, zieleń, słońce. Naprawdę Ŝal
a G C
a G C To tak jak gdyby ktoś najdroŜszy nagle odszedł
To tak jak gdyby ktoś najdroŜszy nagle odszedł E7 a F7 /E7
E7 a F7 /E7 I zabrał radość, uśmiech, a zostawił łzy
I zabrał radość, uśmiech, a zostawił łzy a /A7 d /d7
a /A7 d /d7 Bo mnie jest szkoda lata, i ludzi Ŝal, i nieba
Bo mnie jest szkoda lata, i ludzi Ŝal, i nieba a /E7 a
a /E7 a F7 /E7 Po którym płyną smutne jesienne mgły
Po którym płyną smutne jesienne mgły
206 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
d A7
Chodź panna na kamienne schodki g g e e d d H A A G G G F# E D c c c c H A G d d d
A7 d
Dzisiaj jest wielki bal u ciotki
d g G D7 G
Jest trochę czystej, trochę słodkiej Nie wiem jak to było, ale czuję, Ŝe
/d E7 A7 D7 G a7 D7
I zagrycha prima sort Świat kręci się wokoło i tak mi jest wesoło.
G D7 e
d A7 Chcę do domu wrócić, a tu tłum sie drze:
Wszyscy tam tańczą rwące tango D A7 D
A7 d To skandal! Ona sie na nogach trzyma źle!
Takie, Ŝe chociaŜ bierz pod kran go
d g D7 G
Tam Antek zaś najstarszy rangą Ta mała piła dziś i jest wstawiona,
/d E7 A7 D7 G
Woła jak prawdziwy lord: Kto nie chce wierzyć mi, niech się przekona!
G a7
C7 F C7 Rozkoszny szmerek w pijanej główce ma,
Ej lu Maniusiu tańczmy na dwa pa D7 G D
C7 F Więc jak cukierek usteczka słodkie wszystkim da.
Nasze tango andrusowskie
C7 F C7 D7 G
Ej lu Maniusiu nie bądź na mnie zła Ta mała piła dziś i jest wstawiona,
C7 F E7 D7 G
Słuchaj jak harmonia pięknie gra Jest taka senna, ach rozanielona.
F G
Czyj ją rozpalił Ŝar? Kto jej starł puder z lic?
D7 G
d g Ta mała piła dziś i nie wie nic!
Szabasówka piękna polka, lepsza od niej monopolka
/A7 d
Lecz przy tangu niech ją kolka
G D7 G
C7 F C7 JuŜ pamiętam teraz bo to było tak:
Hej lu Maniusiu tańczmy cicho sza D7 G a7 D7
C7 F C7 F Urządzał Jurek bibkę, zaprosił nas na rybkę.
Tango andrusowskie na dwa pa G D7 e
Ja Stachowi całe wino wprost na frak
D A7 D
I dalej zapomniałem co i gdzie i jak?
d A7 D7 G
Pod szemrania mandoliny Ta mała piła dziś i jest wstawiona,
A7 d D7 G
Tańczą chłopaki i dziewczyny Kto nie chce wierzyć mi, niech się przekona!
d g G a7
Tak, Ŝe sam Hiszpan z Argentyny Rozkoszny szmerek w pijanej główce ma,
/d E7 A7 D7 G D
Lepiej nie potrafi teŜ Więc jak cukierek usteczka słodkie wszystkim da.
d A7
A księŜyc lewym okiem mruga D7 G
A7 d Ta mała piła dziś i jest wstawiona,
Mruga latarnia jedna, druga D7 G
d g Jest taka senna, ach rozanielona.
Więc nocny stróŜ wariata struga F G
/d E7 A7 Czyj ją rozpalił Ŝar? Kto jej starł puder z lic?
Dryga wkoło chcesz to bierz D7 G
Ta mała piła dziś i nie wie nic!
C7 F C7
Ej lu Maniusiu tańczmy na dwa pa
C7 F
Nasze tango andrusowskC7e G D7 G
C7 F G Śmieszny jest ogromnie ten wasz cały świat,
Ej lu Maniusiu tańczmy na dwa pa D7 G a7 D7
C7 F C7 Ma człowiek cztery głowy i piątą od połowy.
Słuchaj jak harmonia pięknie gra G D7 e
A w ogóle człowiek to jest dziwny gad,
D A7 D
d g Co nagle gdzieś z obłoków tu do knajpy spadł.
Szabasówka piękna polka, lepsza od niej monopolka
/A7 d D7 G
Lecz przy tangu niech ją kolka Ta mała piła dziś i jest wstawiona, ...
C7 F C7
Hej lu Maniusiu tańczmy cicho sza
C7 F C7 F
Tango andrusowskie na dwa pa
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 207
G /D7 G C
Wspomnij mnie, jeszce tylko wspomnij mnie Za siódmym morzem, z dala stąd,
D7 G /D7 d7 G7
Poprzez wszystek czas i dal, i tłum obcych lic. Znajdziemy czarodziejski ląd.
G /D7 G /G7 d7
Wspomnij mnie, moŜe zadrŜy serce twe, I szczęście da nam kaŜda noc
D7 G G7 C
MoŜe zadrŜy w sercu Ŝal, więcej nie chcę nic. I kaŜdy dzień.
/a C7 d6
I w bajce to nie będzie cud,
E7 a7
śe księcia los z kopciuszkiem splótł,
D7 a7 /D7
G śe nagle jakiś dobry duch
Dni przemija tyle, moŜe nagle, moŜe skrycie a7 G7
D7 G Obudził miłość w sercach dwóch.
Pośród innych obcych słów, znajdziesz imię me.
G
Zostań przy nim chwilę, chciałeś zostać całe Ŝycie,
F#7 h D7
Na tę jedna chwilę znów w sercu zamknij je. C
Powróćmy jak za dawnych lat,
d7 G7
W zaczarowany bajek świat,
/G7 d7
G /D7 G I w Ŝyciu moŜe zdarzyć się
Wspomnij mnie, jeszce tylko wspomnij mnie G7 C
D7 G /D7 Cudowna baśń
Poprzez wszystek czas i dal, i tłum obcych lic.
G /D7 G
Wspomnij mnie, moŜe zadrŜy serce twe,
D7 GCG /a C7 d6
MoŜe zadrŜy w sercu Ŝal, więcej nie chcę nic. I w bajce to nie będzie cud,
E7 a7
śe księcia los z kopciuszkiem splótł,
D7 a7 /D7
śe nagle jakiś dobry duch
a7 G7
Obudził miłość w sercach dwóch.
C
Powróćmy jak za dawnych lat,
d7 G7
W zaczarowany bajek świat,
/G7 d7
I w Ŝyciu moŜe zdarzyć się
G7 C
Cudowna baśń
208 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
d7 G7 C
Bo ja mam włosy rude,
/a d7 G7 C
/D7 G Nie miedziane, nie kasztan, nie mahoń,
Bo piosenka stara jak świat C d7 G7 C
/G G A7 a Tylko rude, po prostu rude,
Budzi w sercach czułe wspomnienia sprzed lat, /a d7 G7 C /H7
/a a Jak lisia skórka latem
Powracają dawne młodzieńcze wzruszenia,
/a D7 G
Wokół znowu wiosna trwa
E H
Nikt nie pamieta mego imienia,
E H
Za to Brzydulę kaŜdy dobrze zna!
G e a D7
Od wielu lat juŜ nic się nie zmienia,
/D7 G G7
Ta piosenka stara jak świat Nawet mój chłopiec nazywa mnie tak:
/G G A7 a
Nowych szuka dróg i wędruje do gwiazd.
/a /a C C7 F D7
„Darling aj law ju” płynie spoza gór Brzydula i Rudzielec, niby nic a znaczy wiele,
/a a D7 G7 C
„Vu zet monamour” śpiewa Orion i Wenus. Niby nic a spróbujcie raz być Brzydulą tak jak ja.
d7 G7 C
Bo ja mam włosy rude,
/a d7 G7 C
/D7 G Nie miedziane, nie kasztan, nie mahoń,
Do piosenki starej jak świat C d7 G7 C
/G G A7 a Tylko rude, po prostu rude,
Nawet dziadzio księŜyc uśmiecha się rad. /a d7 G7 C
/a a Jak lisia skórka latem
Gdy na strunach tęczy melodia zadźwięczy,
/a D7 G
Serce sercu szepnie „tak”.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 209
C
Mały biały domek, co noc mi się śni c G7 /c c
d7 /G7 C W letnią noc siedzę sam, w koło cisza panuje,
W małym białym domku jesteś miła ty. G7 c D7 G7
C Jakiś Ŝal w sercu mam, tak mi jakoś źle.
Mały biały domek, okna się w nim szklą c G7 /C7 f
d7 /G7 C Smutną dziś piosnkę gram i tęsknota budzi się,
W małym białym domku widzisz miłą swą. c G7 c
Upiór snów mych prześladuje mnie.
Nie wiem, ach nie wiem, jak to się stało
GAcegg agage GAc Add eeHA
śe zakochałem się. GAcegg agage GAc AddeeHA
Tyle jest innych dziewcząt na świecie C
Mały biały domek w mej pamęci tkwi,
A ja o tobie marzę i śnię. d7 /G7 a
Mały biały domek wciąŜ mi się śni.
C /G7 C
Nie przejmuj się! Okna tego domku dziwnie w słońcu lśnią
G7 d7 /G7 C
Śmiać się moŜna, Ŝartować teŜ Jakby czyjeś oczy zachodziły łzą
G
Ja tylko jedno wiem C a
C W domku tym przeŜyłem szczęścia tyle
śe zakochałem się. E7 a
I cudownych dni
C
C Gdy wspominam te rozkoszne chwile
Mały biały domek, co noc mi się śni e G7
d7 /G7 C Serce moje drŜy.
W małym białym domku jesteś miła ty. C
C
Mały biały domek, wśród zielonych wzgórz Mały biały domek budzi w sercu Ŝal
d7 /G7 C d7 /G7 C
Wiem, Ŝe ty się takŜe we mnie kochasz juŜ. Za tym co minęło i odeszło w dal
C C a
Mały biały domek, co noc mi się śni W domku tym przeŜyłem szczęścia tyle
d7 /G7 C E7 a
W małym białym domku jesteś miła ty. I cudownych dni
C C
Mały biały domek, okna się w nim szklą Gdy wspominam te rozkoszne chwile
d7 /G7 C e G7
W małym białym domku widzisz miłą swą. Serce moje drŜy.
C
Mały biały domek budzi w sercu Ŝal
d7 /G7 C
Za tym co minęło i odeszło w dal
210 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE
SEX APPEAL
30-10/96
d f d f d f d f ab g f d g b g b g b g b db c b g
d B7 A7 d d B7 A7 d
Wy jesteście mocni, silni, my - słaba płeć, Perły, futra nie są waŜne, bo słaba płeć
g Es7 D7 g g Es7 D7 g
Lecz my mamy coś, co byście wy chcieli mieć. Zamiast pereł, aut i skarbów wdzięk musi mieć,
C7 F C7 F C7 F C7 F
Co jest warta wasza siła, wasza pięść i twarda dłoń? Miły uśmiech, zgrabne nóŜki, mały nos i ładne brwi,
C7 F g A7 C7 F g A7
My kobiety, choć słabiutkie, mamy na was jedną broń! To waŜniejsze niŜ bogactwa, bo wtym wszystkim właśnie tkwi
g# a f d f d f d f e g# a f d f d f d f e
d e f# g g# g# g# g# a f d
d B7 A7
Sex appeal to nasza broń kobieca,
d B7 A7
d B7 A7 Sex appeal to coś co was podnieca,
Sex appeal to nasza broń kobieca, d A7 D7 G
d B7 A7 Wdzięk, styl, czar, szyk,
Sex appeal to coś co was podnieca, B7 A7 d
d A7 D7 G Tym was zdobywamy w mig
Wdzięk, styl, czar, szyk,
B7 A7 d
Tym was zdobywamy w mig d B7 A7
Jeden znak, a juŜ nie wiecie sami
d B7 A7
d B7 A7 Co i jak wzdychacie godzinami:
Jeden znak, a juŜ nie wiecie sami d A7 D7 G
d B7 A7 Ech! Uch! Och! Ach!
Co i jak wzdychacie godzinami: B7 A7 d
d A7 D7 G Słychać wciąŜ po całych dniach.
Ech! Uch! Och! Ach!
B7 A7 d
Słychać wciąŜ po całych dniach.
D7
D7 Jeden uśmiech, jedna minka,
Jeden uśmiech, jedna minka, G
G JuŜ kaŜdy z was
JuŜ kaŜdy z was g C7
g C7 Najtwardszy głaz od razu
Najtwardszy głaz od razu F e A7
F e A7 Grzeczny jest, serdeczny jest dla kaŜdej z nas.
Grzeczny jest, serdeczny jest dla kaŜdej z nas.
d B7 A7
d B7 A7 Słaba płeć, a jednak jest mocniejsza,
d B7 A7
Słaba płeć, a jednak jest mocniejsza, Słaba płeć, a jednak najsilniejsza,
d B7 A7
d A7 D7 G
Słaba płeć, a jednak najsilniejsza, Wdzięk, szyk, czar, styl,
d A7 D7 G
B7 A7 d
Wdzięk, szyk, czar, styl, Nasza broń to sex appeal!
B7 A7 d
Nasza broń to sex appeal!
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 211
G D7
G D7 Z mej łaski jestem, Ŝe tak powiem,
Tak stoję tu przed wami G D7 G /D7
G D7 G /D7 Jak turecki basza,
I o ścianę walę czołem, G D7
G D7 MęŜatki, panny, piękna płeć,
Bo nie wiem sam i nie wie nikt, H F#7 H
H F#7 H To wszystko dobra nasza.
Skąd się w ogóle wziąłem. C G
C G Kobiety, kobiety,
W Warszawie, w Warszawie, D7 G
D7 G To słabość ma, niestety,
Gdzie tylko się pojawię, C G
C G Blondynki, brunetki,
Od razu, z rozkazu /E7 A7 D7
/E7 A7 D7 Wołają wszystkie mnie:
Wołają wszyscy tak:
G D7
G D7 Tomasz, ach Tomasz..
Tomasz, ach, Tomasz,
D7 G
Ach, powiedz, skąd ty to masz? G D7
/G D7
I skąd u ciebie taki wdzięk? Nie jestem egoistą,
G D7 G /D7
D7 G
Apollo by z zazdrości pękł! Więc zeszłego roku w lecie
G D7
E a
Tomasz, ach Tomasz, Uległem i oddałem się
H F#7 H
F#7 h
Kochanek pewnie sto masz. W małŜeńskim tet-a-tecie.
C G
G D
Od kogo masz ten słodki głos, Gdy Ŝona ujrzała
D7 G
e A7 D
Te oczy oraz nos? Poemat mego ciała,
C G
G D7 Jak stała, zemdlała,
/E7 A7 D7
Tomasz, ach Tomasz, Ze śmiechu ksztusząc się:
D7 G
Ty wszystko comme il faut masz. G D7
/G D7
Choć męŜczyzn mamy tutaj huk, Tomasz, ach, Tomasz,
D7 G
D7 G
Ty jeden jesteś "biały kruk"! Ach, powiedz, gdzie ty to masz?
/G D7
E a
Tomasz, ach Tomasz, GdzieŜ podział się twój cały wdzięk?
D7 G
D7 G
Ach, powiedz, skąd ty to masz? Apollo by ze śmiechu pękł!
E a
e a
Tomasz, to, co masz, Tomasz, ach Tomasz,
F#7 h
D7 G
Ma tylko młody bóg!. Jak nazwać mam to co masz,
G D
Wąsiczki... w kogoś wrodził się,
e A7 D
G D7 Bo w ojca chyba nie!
W Londynie, w Konstancinie, G D7
G D7 G /D7 Tomasz, ach Tomasz,
W Ciechocinie i w Berlinie D7 G
G D7 Ty wszystko comme il faut masz.
W Messynie, Karolinie, /G D7
H F#7 H Choć męŜczyzn znałam cały huk
Kartaginie Tomasz słynie. D7 G
C G Myślałam, Ŝeś ty "biały kruk"!
I w Rzymie, i w Limie E a
D7 G Tomasz, ach Tomasz,
To jedno tylko imię D7 G
C G Ach, powiedz, gdzie ty to masz?
Murzyni i inni e a
/E7 A7 D7 Tomasz, to, co masz,
Śpiewają wszędzie to: D7 G
Powinien mieć twój wróg.
G D7
Tomasz, ach Tomasz. .
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 213
a E7 a a E7 a
Taka noc październikowa, niewierna Przypomina się, cholera, dziewczyna.
d d
I w te okna tylko deszczu ciągły plusk, No to co? I znowu bez niej ani rusz!
d E7 a d E7 a
I taka chandra się kładzie cholerna Ani ona była jedna jedyna,
E7 a E7 a
Na głowę i na serce, i na mózg. Ani drugiej mieć nie będę takiej juŜ.
a E7 a
JuŜ cały dzień taki był i cały tydzień, a E7 a
/A A7 d Podeprzeć głowę rękami obiema,
I będzie drugi, będzie trzeci taki sam. /A A7 d
E7 a Na siebie patrzeć chwilę, tak jak obcy widz.
JuŜ nie mogę, juŜ nie wiem, juŜ nie widzę, E7 a
B E7 A E7 O co chodzi? śe była, Ŝe jej nie ma?
Co z sobą począć, gdzie się podziać z sobą mam? B E7 A E7
I co z tego? A właśnie, Ŝe nic!
e f#f#f#f# f#g#g#g#g# g#a f# g#a f# f#g#g#g#g#
e f#f#f#f# f#g#g#g#g# g#h h h c# g#g# f#f#f#f#
A A
Kochać nie warto, lubić nie warto, Upić się warto, upić się warto,
A H7 E7 A H7 E7
Znaleźć nie warto i zgubić nie warto. W szynku na rogu wygłupić się warto.
E7 E7
Przysiąc nie warto, uwierzyć nie warto, W dobrej kompanii popić to warto,
E7 A E7 A
Chodzić nie warto i leŜeć nie warto. Czystą kroplami zakropić to warto.
A A
Pieścić nie warto, pobić nie warto, Wódkę do łbów ponalewać to warto,
F#7 h F#7 h
Stracić nie warto, zarobić nie warto. Siedzieć i płakać, i śpiewać to warto.
e6 A e6 A
Sprzedać nie warto, kupić nie warto. Z sercem ściśniętym, z duszą otwartą
h7 E7 A h7 E7 A
Jedno co warto to upić się warto. Upić się, upić – to jedno co warto.
A A
Kochać nie warto, lubić nie warto, Upić się warto, upić się warto,
A H7 E7 A H7 E7
Znaleźć nie warto i zgubić nie warto. W szynku na rogu wygłupić się warto.
E7 E7
Przysiąc nie warto, uwierzyć nie warto, W dobrej kompanii popić to warto,
E7 A E7 A
Chodzić nie warto i leŜeć nie warto. Czystą kroplami zakropić to warto.
A A
Pieścić nie warto, pobić nie warto, Wódkę do łbów ponalewać to warto,
F#7 h F#7 h
Stracić nie warto, zarobić nie warto. Siedzieć i płakać, i śpiewać to warto.
e6 A e6 A
Sprzedać nie warto, kupić nie warto. Z sercem ściśniętym, z duszą otwartą
h7 E7 A h7 E7 A
Jedno co warto to upić się warto. Upić się, upić – to jedno co warto.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WIECZNE 215
d G D7
Tylko spojrzeć się w krąg, Taki pech to się zdarza moŜe raz na sto lat.
d g C7 F /A7 D7 G
Tyle pól, tyle łąk, na słoneczku się mieni i lśni! Znam Agnieszkę, dla której bym słoneczko z nieba skradł
e7 A7 d G D
AŜ porywa i rwie, takie piękne są wsie, Lecz nazwiska jej nie znam i adresu nie znam teŜ
E7 A7 D A7 D7
Lecz piękniejsze są bardziej od tych wsi: I dlatego szukam, wołam wzdłuŜ i wszerz.
d H c d h g d d d#e c a a a g g f# f#e e d d c H d
A H c# d A f e d A f e d A B d A d H c d h g d d d#e c a a a g g f# f#e e d e f#g
e f g g g b a g f e f d H c# d d f e d c#d e A H c#
dA fedA fedABdA G a
g a b b a g f g a a g f A d b e d c#d e c# d A d Czy tutaj mieszka panna Agnieszka?
D7 G
d Taka milutka, takie oczy ma jak fiołki?
Kochane baby, ach te baby ... G a
d g d Od tylu dni szukam, do wszystkich drzwi pukam,
Człek by je łyŜkami jadł ... D7 G
g A7 d Lecz jej nie mogę znaleźć, choć tak bardzo chcę.
Tęgi chłop, co lekko w ręku łamie sztaby,
E7 A7
g a b h b h b h a g f# g e e f#g a g# a g# a g f# e d
Względem baby jest tak jak dziecko całkiem słaby. d H c d h g d d d#e c a a a g g f# f#e e d e f#g
d H7 e
Baby! Ach te baby ... Przez cały dzień powtarzam wciąŜ te same słowa
d g d A7 D
Czem by bez nich był ten świat? Ile kamienic, ile ulic, ile bram:
g d G a
Co tu łgać, co tu kryć, spróbuj bez baby Ŝyć, Czy tutaj mieszka panna Agnieszka?
B A7 d A7 d D7 G
Gdy ci się uda taka sztuka, toś jest chwat. Ta najmilejsza, najśliczniejsza jaką znam
d G D7
Gdy wszystkiego masz dość, Gdybym ją wreszcie spotkał, byłby cud, byłby raj!
d g C7 F /A7 D7 G
Kiedy bierze cię złość,a na duszy ci smutno i źle, Ach Agnieszko, Agnieszko luba, znak mi jakiś daj!
e7 A7 d G D
Kiedyś smutny i zły, kiedy w oczach masz łzy, Tak mi smutno bez ciebie przyjdź nareszcie luba przyjdź
E7 A7 D A7 D7
Jedno tylko rozwieje troski twe: Bo bez ciebie juŜ nie mogę dłuŜej Ŝyć!
d G a
Kochane baby, ach te baby ... Czy tutaj mieszka panna Agnieszka?
d g d D7 G
Człek by je łyŜkami jadł ... Taka milutka, takie oczy ma jak fiołki?
g A7 d G a
Tęgi chłop, co lekko w ręku łamie sztaby, Od tylu dni szukam, do wszystkich drzwi pukam,
E7 A7 D7 G
Względem baby jest tak jak dziecko całkiem słaby. Lecz jej nie mogę znaleźć, choć tak bardzo chcę.
d H7 e
Baby! Ach te baby ... Przez cały dzień powtarzam wciąŜ te same słowa
d g d A7 D
Czem by bez nich był ten świat? Ile kamienic, ile ulic, ile bram:
g d G a
Co tu łgać, co tu kryć, spróbuj bez baby Ŝyć, Czy tutaj mieszka panna Agnieszka?
B A7 d A7 d D7 G
Gdy ci się uda taka sztuka, toś jest chwat. Ta najmilejsza, najśliczniejsza jaką znam
216 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WARSZAWSKIE
PIOSENKI WARSZAWSKIE
KUPLETY WARSZAWSKIE
49-SW G-dur
D G A H H H c H d d d e d f#f# A c H G G
D G A H H H c H d d d e d f#f# A c H G G
g f# A c e e d G H d d c F# A A G H d g g
g f# A c e e d G H d d c F# A A G H A G G
G G
W Saskim Ogrodzie koło fontanny Jak pokochałem moją Walerię,
D7 G D7 G
Jakiś się frajer przysiadł do panny To jej kupiłem los na loterię.
G G
Była niewinna jak wodna lilia Moja Walerciu, we szczęście wierzę,
D7 G D7 G
Na imię miała panna Cecylia Jak wygrasz stawkę, to się pobierzem.
C G C G
Tak z niąflirtował, aŜ przebrał miarę, Na los wygrała dwadzieścia tysięcy
D7 G D7 G
Skradł jej całusa, ona mu zegarek A jam jej odtąd nie ujrzał więcej
C G C G
Tak z niąflirtował, aŜ przebrał miarę, Na los wygrała dwadzieścia tysięcy
D7 G D7 G D7 G D7 G
Skradł jej całusa, ona mu zegarek A jam jej odtąd nie ujrzał więcej
G G
Nad modrą Wisłą goniąc spojrzeniem Dziadzio Edmunda miał szczytne cele,
D7 G D7 G
Siedzi Marianna ze swoim Heniem. Na dobroczynny cel dawał wiele.
G G
Jej apsztyfikant jest chłop morowy, Ojciec mu mawiał:”Mój przyjacielu,
D7 G D7 G
On bezrobotny jest zawodowy. Trza w Ŝyciu dąŜyć zawsze do celu”.
C G C G
Raz ją poklepie, raz ją pobije I posłuchali ojca synowie,
D7 G D7 G
I chwalić Boga jakoś się Ŝyje KaŜden ma cele, lecz w Mokotowie.
C G C G
Raz ją poklepie, raz ją pobije I posłuchali ojca synowie,
D7 G D7 G D7 G D7 G
I chwalić Boga jakoś się Ŝyje KaŜden ma cele, lecz w Mokotowie.
Tekst ulicy:
G G
Na górze róŜe, na dole fiołki, W Saskim Ogrodzie koło fontanny
D7 G D7 G
PoŜycz pięć złotych do poniedziałku. Jakiś się frajer przysiadł do panny
G G
JuŜ księŜyc zaszedł, psy się uśpiły, I tak z nią grucha, i tak z nią grucha,
D7 G D7 G
Oj, nie poŜyczę, mój draniu miły. Myśląc, Ŝe w końcu pannę wy...cha.
C G G
Szemrze strumyczek, płynie pomału, Lecz panna twarda, p..... nie dała
D7 G D7 G
Przepraszam bardzo, w nos mnie pocałuj. I alfonsiaka po mordzie zlała.
C G G
Szemrze strumyczek, płynie pomału, Alfonsiak nakrył się wnet nogami,
D7 G D7 G D7 G
Przepraszam bardzo, w nos mnie pocałuj. No i obdzwonił ziemię jajami!
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI WARSZAWSKIE 217
HUSIA-SIUSIA
384/SW G-dur
G
H d d d H d d d d c’h a d h a g
H d d d H d d d d c’h a g h g Kto do tańca się nie przydał,
D G
Husia-siusia, husia-sia
G
Tego bęc od razu w migdał,
G D G
Gdy muzyczka gra wesoło Husia-siusia, husia-siusia.
D G
Husia-siusia, husia-sia
G G
Wszystko tańczy, skacze wkoło Albo w tylną część kopniaka,
D G D G
Husia-siusia, husia-siusia. Husia-siusia, husia-siusia
G
Niech przez okno da drapaka,
G D G
Felek Mańkie wziął pod boki Husia-siusia, husia-sia.
D G
Husia-siusia, husia-siusia A7 D
G Felek cwaniak niby skrycie,
Elegancko stawia kroki A7 D
D G Chwyta Mańkie za podszycie,
Husia-siusia, husia-sia. A7 D
Bo miłuje ją nad Ŝycie,
A7 D D7
D-dur Gdy rŜną polkę husia-siusia!
a a g e d d f#f# e e g g f#f# a a
a a g e d d f#f# e g f#e d c H A G D
A7 D Tra-ra-ra, Antek na harmonii gra!
D7 G
Wszystko się zabawia Ŝwawo Tra-ra-ra, on przebiera tak jak trza.
A7 D
G D
I wywija w lewo, w prawo. Tra-ra-ra, baw się bracie, póki czas,
A7 D
D7 G D7 G
Felek aranŜuje klawo Skoroś dzisiaj na zabawę, do nasz tutaj wlazł.
A7 D D7
Naszą polkę husia-siusia!
G
G-dur
H c d h h c’h h a a A H c a a h a a g g Dalej, naprzód z figurami,
H c d h h c’h h a a a c’ h a g g f#e d d e f# g D G
Husia-siusia, husia-sia
G D G
Tra-ra-ra, Antek na harmonii gra! Gnają pary za parami,
D7 G D G
Tra-ra-ra, on przebiera tak jak trza. Husia-siusia, husia-siusia.
G D
Tra-ra-ra, baw się bracie, póki czas, G
D7 G D7 G
Skoroś dzisiaj na zabawę, do nasz tutaj wlazł. Elegancko i ze szykiem
D G
Husia-siusia, husia-siusia
G
Przeplatają wrzaskiem, krzykiem
D G
Husia-siusia, husia-sia.
A7 D
Wszystko skacze git, jak w niebie,
A7 D
I od siebie, i do siebie,
A7 D
Ze szczypaniem, obracaniem,
A7 D D7
Leci polka husia-siusia!
G D
Tra-ra-ra, Antek na harmonii gra!
D7 G
Tra-ra-ra, on przebiera tak jak trza.
G D
Tra-ra-ra, baw się bracie, póki czas,
D7 G D7 G
Skoroś dzisiaj na zabawę, do nasz tutaj wlazł.
218 DAWNE SZLAGIERY --
d H G d c A d d# e f# g d g d H g d c g f# g e d
d H G d c A d d# e f# g d g f# e f# a A B H f# A d
G D G
G D G ChociaŜ to moŜe się dziwne wydać komu,
G C G
Panna Marianna jest bardzo muzykalna Ale są ludzie bez zrozumienia gry:
G C G
G D G
Wszystko, co słyszy, od razu gra bez nut. Czterech sąsiadów uciekło przez nią z domu,
G D G
G D E7 A7 D
Jest to, rozumie się, przyjemność kolosalna, Piąty owdowiał, bo taki był juŜ zły!
G D E7 A7 D
Talent niezwykły, jak mówią, istny cud.
d H d H d d# e g f# e d H d d d d d d d d d d d d dd# e f# g
d H d H d d# e g f# e d H d d d d d A A A A A A A A AA#H c#d
F#G A G# A H c H c c# e d g g g g f#f# f#f#f#f# e e e e e e d G C G
f# a g A G#H A f# a g H A#c H d f# e d d f# e d d h g
Panna Mania cudnie gra na mandolinie,
G C G G D D7 G
Panna Mania cudnie gra na mandolinie, Udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bim.
G D D7 G G C G
Udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bim. Ledwie rano wstanie, juŜ melodia płynie,
G C G G D A7 D
Ledwie rano wstanie, juŜ melodia płynie, Udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bim.
G D A7 D D G
Udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bim. I codziennie wszyscy cieszą się w rodzinie,
D G G D D7 G
I codziennie wszyscy cieszą się w rodzinie, Udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bim.
G D D7 G C a G
Udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bim. śe córeczka talent ma, co usłyszy, wszystko gra,
C a G D7 GDG
śe córeczka talent ma, co usłyszy, wszystko gra, Mandolina, mandolina, mandola
D7 GDG
Mandolina, mandolina, mandola
G D G
Kółko muzyczne stworzyła panna Mania
G C G
Dla uprawiania przebojów z „Qui Pro Quo”
G D G
Rano w niedzielę jest przyjemności wiele,
G D E7 A7 D
Kiedy w gaiku rozbrzmiewa piosnek sto
G C G
Panna Mania cudnie gra na mandolinie,
G D D7 G
Udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bim.
G C G
Pachną kwiatki, nucą ptaszki, strumyk płynie,
G D A7 D
Udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bim.
D G
Ona w kółku przyjacielskim jak w rodzinie,
G D D7 G
Udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bin-dja, udi-bi-di-bim.
C a G
Tylko jedną troskę ma, nie wie nic i tylko gra,
D7 GDG
Mandolina, mandolina, mandola
DAWNE SZLAGIERY -- 219
OSTATNIA DZIEWICA
262-SW C-dur
c c e g g g a g e c H d f a g f# g e
ddfaa ccegg GHdfeddc
C
Nad modrą falą goniąc spojrzeniem C
G7 C Chceszli klejnoty, chceszli pałace,
Smutna usiadła dziewica, G7 C
d G7 C Czy chceszli zniŜki do kina?
Pierś rozedmana czułem westchnieniem, d G7 C
G7 C Wszystko ja dam ci, wszystko zapłacę,
Chustką podciera swe lica: G7 C
Powiedz, dziewico jedyna!
C
śegnaj mnie, ojcze, Ŝegnaj mnie matka! C
G7 C Chceszli, by kaŜdy podziwiał cię by?
JuŜ nie wytrzymam tej męki. G7 C
d G7 C Chcesz być królewną zaklętą?
PróŜno trudziłam się do ostatka, d G7 C
G7 C Chcesz złote miasta, chcesz złote zęby?
Dziś zginę z własnej swej ręki. G7 C
Wszystko ci dam, boś nietknięta.
C
Tak smutną dolę opłakująca C
G7 C Nic mi klejnoty, nic mi pałace
JuŜ się szykuje do skoku. G7 C
d G7 C -Rzecze dziewica Ŝałosna.-
Wtem czyjaś ręka z boku ją trąca, d G7 C
G7 C Wszystko zapomnę, wszystko niech stracę,
Cud dzieje się na jej oku. G7 C
Czterdziesta miją mnie wiosna!
C
Cud jaśniejący w słońcu wspaniały, C
G7 C Wszystko niech stracę, wszystko zapomnę
Jakim się w bajkach zachwycasz, G7 C
d G7 C To mówiąc spuszcza oczęta.-
Oto z nienacka pienią się fale, d G7 C
G7 C Jedno Ŝyczenie mam ja ogromne,
Z fal wstaje złocisty rycerz. G7 C
śebym juŜ raz była tknięta!
C
Czuć, Ŝe jest duchem po pierwszym słowie, C
G7 C Rycerz się wzdrygnął okropnym ruchem
Groźnie wygląda, lecz godnie. G7 C
d G7 C Na to Ŝyczenie kobiety.
Pancerz ma z przodu, hełm ma na głowie, d G7 C
G7 C I rzekł: Przepraszam, wszak jestem duchem,
A niŜej, jak zwykle – spodnie. G7 C
Nie mogę słuŜyć, niestety.
C
Dziewico czysta, wiem, Ŝeś nietknięta! C
G7 C Potem ją ujął i rzucił do wody,
Dla ciebie wyszedłem z głębi, G7 C
d G7 C Fala zakryła jej lica.
Pragnę ci zerwać boleści pęta, d G7 C
G7 C Tak to zginęła w kwiecie urody
Tylko mnie mów, co cię gnębi! G7 C
Ostatnia warszawska dziewica.
220 DAWNE SZLAGIERY --
SZTAJEREK
439/SW G-dur
d H d h a g H d f#d d c A d c A e d c#d H G
d H d h a g H d f#d d d f#a c’ a g g
G G
Gdy na harmonii grają sztajera, Potem, gdy Antek zagra sztajera,
D7 G D7 G
Ol-di-ra-di-ri-di, ol-di-ra-di-ri-di, Ol-di-ra-di-ri-di, ol-di-ra-di-ri-di,
G G
Dama do tań ca szuka frajera, We wszystkich tańczyć ochota szczera,
D7 G D7 G
Ol-di-ra-di-ri-di, hop, siup! Ol-di-ra-di-ri-di, hop, siup!
G G
Ja takŜe tańczyć sztajera lubię, Mańka z Franciszkiem, Fedrek z Helusią,
D7 G D7 G
Ol-di-ra-di-ri-di, ol-di-ra-di-ri-di, Ol-di-ra-di-ri-di, ol-di-ra-di-ri-di,
G G
Kiedy wstawiony, czyli mam w czubie, Józik ze Zośką, Bolek z Felusią,
D7 G D7 G
Ol-di-ra-di-ri-di, hop, siup! Ol-di-ra-di-ri-di, hop, siup!
G
Sztajera tańczy krawiec, szewc i stolarz, G
D7 G Mańka, musiałabyś dzieci niańczyć,
Ol-di-ra-di-ri-di, ol-di-ra-di-ri-di, D7 G
G Gdybyś nie umiała sztajera tańczyć!
Murarz i cieśla, piekarz i golarz, G
D7 G Tego nie potrafi panna od igiełki,
Ol-di-ra-di-ri-di, hop, siup! D7 G
Tylko ta, co nosi wapno i cegiełki!
G
Piękna rzeźniczka, szwaczka, modniarka, G
D7 G Tańczcie, andrusy, tak jak naleŜy
Ol-di-ra-di-ri-di, ol-di-ra-di-ri-di, D7 G
G Niech wam zazdroszczą wszyscy frajerzy!
Pokojóweczka, nawet kucharka, G
D7 G Niech się zapala panna czy wdowa,
Ol-di-ra-di-ri-di, hop, siup! D7 G
Bo taki sztajer to rzecz morowa.
G
Gdy się robota skończy na budowie,
D7 G
Ol-di-ra-di-ri-di, ol-di-ra-di-ri-di,
G
Znajdzie się w knajpie andrusów mrowie,
D7 G
Ol-di-ra-di-ri-di, hop, siup!
G
Łyknie się sznapsik, kilka serdelków,
D7 G
Ol-di-ra-di-ri-di, ol-di-ra-di-ri-di,
G
I nato piwa kilka kufelków,
D7 G
Ol-di-ra-di-ri-di, hop, siup!
DAWNE SZLAGIERY -- 221
STRAśAK
445-SW G-dur
G D7
G D7 Męczyliśmy się długo na Tmce pod trzynastem,
A wtem na trzecim piętrze gość z okna jakiś drze się: D7 G
D7 G A poŜar był widoczny nad całym prawie miastem.
Ratunku, bo się spalę, zajęli spodnie mnie się! G G7 C
G G7 C Toporki były w ruchu, ulica cała w wodzie,
Więc krzyczę: skacz pan w siatkę-do niego pełnym głosem, C G D7 G /D7
C G D7 G /D7 Walczyliśmy z tym ogniem, aŜ podziw był w narodzie.
Gość skoczył, ale obok i w jezdnię zarył nosem.
G D7 D7 G
G D7 D7 G Oj, trzy godziny my walczyli, my walczyli, my walczyli
A tu się pali jak cholera, jak cholera, jak cholera, G D7 D7 G /D7
G D7 D7 G /D7 Bo straŜaki w takiej chwili bardzo dzielne są.
Ogień wali jak cholera, nie wiadomo skąd. G D7 D7 G
G D7 D7 G I wszyscy my się napocili, napocili, napocili,
Naród stoi, łęb zadziera, łeb zadziera, łeb zadziera, G D7 D7 G
G D7 D7 G /D7 Trzy godziny my gasili, aŜ się spalił dom!
Tu się pali jak cholera, z kaŜdej strony swąd!
G D7
Tymczasem z drugiej strony nadjeŜdŜa pogotowie,
D7 G
Gość leŜy na asfalcie i ma dwie dziury w głowie.
G G7 C
Wtem nagle jak nie wrzaśnie przy ludziach bez krępacji
C G D7 G /D7
O rany, moja babcia została w ubikacji!
G D7 D7 G
A tu się pali jak cholera, jak cholera, jak cholera,
G D7 D7 G /D7
Ogień wali jak cholera, nie wiadomo skąd.
G D7 D7 G
Naród stoi, łęb zadziera, łeb zadziera, łeb zadziera,
G D7 D7 G /D7
Tu się pali jak cholera, z kaŜdej strony swąd!
222 DAWNE SZLAGIERY --
/a a E7 a C G7 G7
Jesteśmy z tamtej strony Wisły z naprzeciwka, Kiedy ostro gra muzyka, gra muzyka,
/a G7 /G7 C G7 C C
Mamy swój fason i swój własny szyk. Zaraz frajer mnie przenika, mnie przenika,
/E7 a E7 a C G G
Gdy nam na wódkę brak, lubimy popić piwka, Tańczy młody, tańczy stary, tańczy stara,
/a e H7 E7 D7 G
W tem nie dorówna nam warszawski Ŝaden łyk! Tańczy frajer i fujara!
e f#g# a e eaeaf d e f e h g# ed c
e f#g# a e eaeaf d e f e h d’c’h a
g a h c’ g edcHe d c H A G#A H d c H A e
e f#g# a e eaeaf d e f e h d’ c’ h a C G7 G7
Gdy zagrają ci od ucha, ci od ucha,
/E7 a d G7 C C
Rzuć, bracie, blagę, i choć na Pragę, Tańczy burŜuj mimo brzucha, mimo brzucha,
/d E7 a C G G
Weź grubą lagę, melonik tyŜ! Tańczy Polak narodowiec, narodowiec,
/E7 a d D7 G
Zobaczysz w trawie dziewczynki nagie, I czerwony pepesowiec.
/d E7 a
KaŜda na wagę ma to co wisz!
/a G7 C E7
Byle łamagie i babe Jage C G7 G7
/E7 a F7 H7 E7
U nas się bierze pos Ŝeberko i za kark. A gdy grają tę w szafliku, tę w szafliku,
/E7 a d G7 C C
Więc podnieś flagie, weź na odwagie Wszystko skacze, jest po byku, jest po byku,
/d E7 a C G G
I chodź na Pragę pod Luna Park. Gęby świecą się jak lakier, się jak lakier,
D7 G
Hocki-klocki jest na bakier!
/a a E7 a
Nas tam nie bawi Ŝaden bajc i Ŝadne radio,
/a G7 /G7 C
Tylko harmonia to instrument nasz.
/E7 a E7 a
A kiedy, bracie, tańczysz z naszą Leokadią,
/a e H7 E7 C G7 G7
To wtedy w łapie najmniej ze sto kilo masz. Teraz z Ŝyciem idzie polka, idzie polka,
G7 C C
GrajŜe Antek, niech cię kolka, niech cię kolka,
/E7 a d C G G
Rzuć, bracie, blagę, i choć na Pragę, Wszak to taniec z Saskiej Kępy, z Saskiej Kępy,
/d E7 a D7 G
Weź grubą lagę, melonik tyŜ! Niech z kamaszy lecą strzępy.
/E7 a d
Zobaczysz w trawie dziewczynki nagie,
/d E7 a
KaŜda na wagę ma to co wisz!
/a G7 C E7
Byle łamagie i babe Jage
/E7 a F7 H7 E7
U nas się bierze pos Ŝeberko i za kark.
/E7 a d
Więc podnieś flagie, weź na odwagie
/d E7 a
I chodź na Pragę pod Luna Park.
DAWNE SZLAGIERY -- 223
APASZ e a
125/SW e-mol tango Sprytna dziewka o licach pełnych kras,
/F#7 H7 e
Wiedząc, Ŝe apasz zna fach,
/e H7
E F#G A H e H d#H c c H A H c A H H A G A H A H Pokonała w sobie strach
H A F# G A F# G F#G A H c H /H7 e H7
E F#G A H e H d#H c f#e d# e f f# g e H e f#g a h c’ I udała miłość, choć jej serce – zimny głaz.
d’ c’ h d# e
e F#7
Wysyłała co noc po łupy go,
/F#7 H7 e
e a On, choć się naraŜał, ale kradł,
Syn ulicy, przeklęty apasz zbój, /e a
/F#7 H7 e Klejnoty znosząc jej,
Któren od najmłodszych lat /F H7 e
/e H7 Cicho szeptał on:
Postrach siał, rabował, kradł,
/H7 e H7 /e
AŜ w urocze sidła pięknej ulicznicy wpadł. Dla ciebie pragnę Ŝyć, dla ciebie teŜ kraść,
e H7
e F#7 Dla ciebie walczyć z całym światem,
O nią toczył ze zbirami krwawy bój /H7
/F#7 H7 e Dla ciebie, gdy czas przyjdzie, zgodzę się paść
Do spelunki swej sprowadził ją H7 e
/e a I schylę kark przed katem.
I ociekając krwią,
/F H7 e /e
Cicho szeptał on: Ty jesteś wiarą moją i bóstwem mym,
/H7 a
Bez ciebie świat jest szary.
H g d# f#e G c H G A H H g d# f#e G c H A /f#7 e
H a d# g f# d g f# d#e f# d#f#a c’ c’ c’ h Sprzedałem duszę dla ciebie swą,
H g d# f#e G c H G A H H e g# h c’ h a /A7 H7
f#f#g a h c’ h g e e f# g f# e g h
Duszę hardą, duszę złą.
e a
/e Gdy apaszka juŜ bogactw miała dość,
Dla ciebie pragnę Ŝyć, dla ciebie teŜ kraść, /F#7 H7 e
e H7 Sprzykrzył się jej apasz – zbój,
Dla ciebie walczyć z całym światem, /e H7
/H7 Sprowadziła cały rój
Dla ciebie, gdy czas przyjdzie, zgodzę się paść /H7 e H7
H7 e Wywiadowców na melinę w ciemną noc.
I schylę kark przed katem.
e F#7
/e Tam go skuli w kajdany podczas snu
Ty jesteś wiarą moją i bóstwem mym, /F#7 H7 e
/H7 a I na stryczek poszedł zbój po zgon,
Bez ciebie świat jest szary. /e a
/f#7 e Nie bacząc na jej śmiech
Sprzedałem duszę dla ciebie swą, /F H7 e
/A7 H7 Cicho szeptał on:
Duszę hardą, duszę złą. /e
Dla ciebie pragnę Ŝyć, dla ciebie teŜ kraść,
e H7
Dla ciebie walczyć z całym światem,
/H7
Dla ciebie, gdy czas przyjdzie, zgodzę się paść
H7 e
I schylę kark przed katem.
/e
Ty jesteś wiarą moją i bóstwem mym,
/H7 a
Bez ciebie świat jest szary.
/f#7 e
Sprzedałem duszę dla ciebie swą,
/A7 H7
Duszę hardą, duszę złą.
224 DAWNE SZLAGIERY --
PO KIELISZKU
G
423/SW G-dur
Dziewczyna śliczna vis-a-vis
G D7
Usiadła bez partnera,
HHHHHH dd HHHHHdc D7
ccccccee cccceed PoniewaŜ w oko wpadła ci,
g g g e g f# e f# e e e c e d H D7 G
c c c A c H G H A H c# d e f# g f# a d Więc okiem ją poŜerasz.
G e h
Gdy łykniesz sobie raz, juŜ wiesz, I do stolika prosisz ją,
G D7 C D7 E7
To jesteś inny człowiek. A Ŝeby być w porządku,
D7 a c G
A inny człowiek wypić chce, Częstujesz wódzią damę swą,
D7 G A7 D7
Więc pijesz jego zdrowie. No i pić zaczynasz od początku.
e h G
A on znów gdy wypije raz, Po kieliszku pierwszym jest ci lepiej,
C D7 E7 G D7
To teŜ się innym czuje, Po kieliszku drugim humor masz,
a c G D7
Więc ty i on, i tamten wraz, A po trzecim wołasz: dziewczę krzepi,
A7 D7 D7 G
WciąŜ pijecie, nic wam nie brakuje. A po czwartym juŜ ją dobrze znasz.
G
H H H H H H A#H e d d d d d d e d c# c Po kieliszku piątym chcesz flirtować,
c c c c c c H c f# e d d d d d d H A# H D7 C
H H H H H H A#H e d d d d e f g h a g A po szóstym chcesz z nią być „ę dę”.
g g g f# a g f# e g H d d d d d c H A G A7 G
Po kieliszku siódmym chcesz całować
G D7 G
Po kieliszku pierwszym jest ci lepiej, I dopiero wtedy bawisz się.
G D7
Po kieliszku drugim humor masz,
D7
G
A po trzecim wołasz: wódka krzepi, Zaczęła się rozmówka wnet,
D7 G
G D7
A po czwartym wszystkich wokół znasz. A temat był niejeden.
D7
G
Wtem mówi ci pan Janusz Zet,
D7 G
Po kieliszku piątym szósty nęci, śe dwa plus dwa to siedem.
D7 C
A po szóstym siódmy kusi cię.
A7 G
e h
Po kieliszku siódmym świat się kręci Lecz tego juŜ nie moŜesz znieść
D7 G
C D7 E7
I dopiero wtedy bawisz się. I kłótnia jest gotowa,
a c G
Bo dwa plus dwa to przecieŜ sześć,
A7 D7
Więc kieliszki lecą juŜ po głowach.
G
Po kieliszku pierwszym jest juŜ siniak,
G D7
Po kieliszku drugim guza masz,
D7
A po trzecim wołasz: nie bądź świnia,
D7 G
A po czwartym masz spuchniętą twarz.
G
Po kieliszku piątym dziura w głowie,
D7 C
Po kieliszku szóstym dziury dwie,
A7 G
A po siódmym jest juŜ pogotowie
D7 G
I dopiero wtedy bawisz się.
DAWNE SZLAGIERY -- 225
/C G7 /C G7
Trzeba miastu spojrzeć w oczy Kto odmienne rzuci zdanie,
/G7 C /G7 C
Jak Gieniuchnie swej w oczęta TeŜ spokojna nasza głowa,
/C C7 F /C C7 F
JuŜ tej chwili, tej uroczej Mamy na nie zapytanie:
d7 C a D7 G7 d7 C a D7 G7
Się nie zapomni, się zapamięta Panie szanowny, po co ta mowa?
gcdef ec gcde agd gcdef ec gcde agd
agdfagd fagd fHdc agdfagd fagd fHdc
C C
Warszawa da się lubić, Warszawa da się lubić,
C G7 C G7
Warszawa da się lubić, Warszawa da się lubić,
G7 /d7 G7 G7 /d7 G7
Tu szczęście moŜna znaleźć, Tu szczęście moŜna znaleźć,
/d7 G7 C /d7 G7 C
Tutaj serce moŜna zgubić. Tutaj serce moŜna zgubić.
C C
Wiadoma rzecz: stolica! Wiadoma rzecz: stolica!
C G7 C G7
I kaŜde słowo zbędnem, I kaŜde słowo zbędnem,
G7 /d7 G7 G7 /d7 G7
W ogóle i w szczególe, W ogóle i w szczególe,
/d7 G7 C /d7 G7 C
I pod kaŜdem innem względem I pod kaŜdem innem względem
cccfffedec ec dHdH ce cccfffedec ec dHdH ce
cccfffedec ec ec Hced cccfffedec ec ec Hced
/C F C /C F C
Z nią się nawet, podobnieŜ, miasto Z nią się nawet, podobnieŜ, miasto
G7 C G7 C
ParyŜ równać nie ma prawa, ParyŜ równać nie ma prawa,
/C7 F C /C7 F C
Bo faktycznie wiadomo, "pardon" Bo faktycznie wiadomo, "pardon"
a7 D7 d7 G7 a7 D7 d7 G7
Lecz nie ma, nie ma, jak Warszawa. Lecz nie ma, nie ma, jak Warszawa.
C C
Warszawa da się lubić, Warszawa da się lubić,
C G7 C G7
Warszawa da się lubić, Warszawa da się lubić,
G7 /d7 G7 G7 /d7 G7
Tu szczęście moŜna znaleźć, Tu szczęście moŜna znaleźć,
/d7 G7 C /d7 G7 C
Tutaj serce moŜna zgubić. Tutaj serce moŜna zgubić.
226 DAWNE SZLAGIERY --
STATEK DO MŁOCIN
22-2/98 C-dur
GAGe GAGfd
/G7 C G7
/G7 C G7
Słoneczny Ŝar się z nieba leje, Zapada zmierzch, a ja z kolegą
G7 C
G7 C
Warszawa cała juŜ od rana pustoszeje, Wiem, Ŝe panienki dwie pracują u Bliklego,
C G
C G
Do cięŜkich pięt się asfalt lepi I myślę juŜ całując rączki,
D7 C
D7 C
I nawet lodziarz nie ma siły cię zaczepić. śe przy okazji trzeba będzie wpaść na pączki.
/G7 C G7
/G7 C G7
Narzeka cieć: "och dolo mojaŜ", A obok gość po kilku piwach
G7 C
G7 C
A ja z kolegą biorę wędkę i sakwojaŜ, Narzeka: "panie coś tym jachtem strasznie kiwa"
C G
C G
I gnam przez miasta pył i kurz, Kapitan woła: "cumy rzuć",
D7 C
D7 C
Tam, gdzie przy moście czeka juŜ ... I juŜ przestaje fale pruć
g f# g e e e d# e c c
g f# g e e e d# e c c
/G7 C
/G7 C
Statek do Młocin, statek do Młocin, Statek do Młocin, do Młocin statek,
C G7
C G7
Dokoła Wisła w słońcu srebrzy się i złoci, Wielka atrakcja dla dorosłych i dla dziatek
E7 a
E7 a
A ty, za poręcz, bracie, łap Wysiada juŜ z kokardą szkrab
D7 G
D7 G
I pchaj z innymi się przez trap. Znów trzeba teścia pchać przez trap.
/G7 C
/G7 C
Pierw dwie panienki i szkrab z kokardą Panowie, panie, to nie są kpiny
E7 F
E7 F
I grubas, kóry ciągle jaja je na twardo, Na letnie dni po prostu nie ma jak Młociny
F C
F C
I komuś w przejściu uwiązł teść, To dla mnie Ŝycia urok, treść
/A7 d7 G7 C
/A7 d7 G7 C
Lecz się przepchało go i cześć. I tylko teścia trzeba nieść.
/G7 C G7 /G7 C
A czasem od wielkiego święta, Statek do Młocin, do Młocin statek,
G7 C C G7
Się zdarza, Ŝe na brzegu dmie orkiestr dęta, Wielka atrakcja dla dorosłych i dla dziatek
C G F C
Gdzie ten i ów ma kwaśną minę, To dla Ŝycia urok, Ŝycia treść
D7 C /A7 d7 G7 C
Gdy naprzeciwko ja z kolesiem jem cytrynę. Do Młocin statek, no i cześć.
/G7 C G7
I para w ruch, syrena wyje, /G7 C
G7 C Panowie, panie, to nie są kpiny
Oddycha człowiek pełną piersią, wie, Ŝe Ŝyje. E7 F
C G Na letnie dni po prostu nie ma jak Młociny
Orkiestra gra ostatni tusz, F C
D7 C To dla Ŝycia urok, Ŝycia treść
A potem w rejs wyrusza juŜ ... /A7 d7 G7 C
Do Młocin statek, no i cześć.
g f# g e e e d# e c c
/G7 C
Statek do Młocin, statek do Młocin,
C G7
To jest atrakcja, jakich mało moi złoci.
E7 a
JuŜ dwie panienki z buzią w ciup,
D7 G
Opalać poszły się na dzób.
/G7 C
A ja z kolesiem, dwa wilki rzeczne,
E7 F
Panienkom tym spojrzenia ślemy niebezpieczne,
F C
A jak za burtę wypadł teść,
/A7 d7G7 C
Się wyłowiło go i cześć.
DAWNE SZLAGIERY -- 227
TAKSÓWKARZ WARSZAWSKI
32-8/98 C-dur
Gceeeeeef GHdddddfec
Gceeeeeef GHdddddfec
d c H H H H c#d#e d c H H H H c#d#e
f#e d d d d d e f# g f#e d d d e d a g
C G7 C G7
Nie wiem czemu wybrałem ten fach, Swoim gwarem mnie wita co dnia
d7 G7 C d7 G7 C
Wielu twierdzi, Ŝe lepsze bywają. Praga, Wola, Powiśle, Ochota.
C A7 d7 C A7 d7
Ja ich skreślam i po całych dniach KaŜdy kamień zjeździłem tam ja
G7 C G7 C
Tkwię za kółkiem od grudnia do maja. I ta stara, poczciwa gablota.
H7 e H7 e
Jestem grzeczny dla grzecznych, a gdy Nieraz brać ją musiałem na pych
H7 e H7 e
Nieprzyjemnie ktoś zachowa się, I przeŜyłem, przeŜyłem juŜ z nią
D7 G D7 G
Małą wiązkę posyłam mu i Wiele chwil i wesołych i złych,
D7 G G7 D7 G G7
JuŜ po chwili przyjaciel wie, Ŝe ... Ale nigdy nie dałem się bo ...
GGeeeee defffff GGddddcdec
cHAAAcc HAGGGee fedddGAHcc
C A7 d G7 C A7 d G7
Dla mnie nie ma cwaniaków, ja naturę mam taką, Nie ma dla mnie cwaniaków, ja naturę mam taką,
d G7 C d G7 C
śe nie bawię się w układne słówka. Co nie złamie się, spokojna główka
F H7 C A7 F H7 C A7
Jadę równo i ostro, raz ukosem, raz prosto, Jadę równo i ostro, raz ukosem, raz prosto,
d G7 C d G7 C
Bo ja jestem warszawski taksówkarz! Bo ja jestem warszawski taksówkarz!
C G7 C G7
śe ja nerwów nie tracę, to cud Nie wiem czemu wybrałem ten fach,
d7 G7 C d7 G7 C
I tak w kółko codziennie od rana. Lecz na inny bym się nie zamienił.
C A7 d7 C A7 d7
Ludzi przy tym poznaje się w bród: Milicjantki się widzi, Ŝe ach!
G7 C G7 C
Starych, młodych, wesołych, przegranych. I Warszawa się w koło zieleni.
H7 e H7 e
Zakochani się czulą cmok, cmok, śycie dla mnie ma sens oraz treść,
H7 e H7 e
Ktoś się śpieszy, bo pociąg tuŜ, tuŜ. Kto smaruje, ten jedzie. No nie?
D7 G D7 G
Poznam męŜa, co robi skok w bok, A więc kursu nie zmieniam i cześć!
D7 G G7 D7 G G7
Ma się w końcu to oko, bo cóŜ ... Mam swój fason i kaŜdy wie, Ŝe ...
C A7 d G7
C A7 d G7
Dla mnie nie ma cwaniaków, ja naturę mam taką, Dla mnie nie ma cwaniaków, ja naturę mam taką,
d G7 C
d G7 C
Która prawdę dostrzeŜe spod maski. śe sam radę dam sobie bez łaski.
F H7 C A7
F H7 C A7
Byle czym się nie zraŜam, na zakrętach uwaŜam, Byle czym się nie zraŜam, na zakrętach uwaŜam,
d G7 C
d G7 C
Bo ja jestem taksówkarz warszawski! Bo ja jestem taksówkarz warszawski!
228 DAWNE SZLAGIERY --
d d d d g f# c c c c c f# e H
HHHAGdAd cccHAeH e cdeAA dfeAA cdee gfde
d d d d g f# c c c c c f# e H
A A A H c# d f#f# f#g f# e d
a d6 a d6
G D7
KaŜden rodak z Warszawy Taki tłum jak tu, taki szum jak tu,
G C
D7 G
Miewa swoje zabawy: To tradycja stara jak świat.
e C e C
G D7
Kino, motor, płeć piękna, boks, O śmiech tu lŜej, więc się śmiej i śmiej,
e D7 G
D7 G
RóŜne hobby na cały rok. Młodszy jesteś tu o wiele lat.
G D7
Siedzi w mieście wygodnie C F C
D7 G
Całe sześć dni tygodnia, Karuzela, karuzela
A7 D G C
A w niedzielę na trawkę da skok, Na Bielanach co niedziela,
e A7 D D7 C F C
Na trawkę da skok. Beczka śmiechu i wesela,
D G
e e e f# e e d c c c d c c H
A muzyczka, muzyczka niech gra
A A A A A e H H H H f# H H H H g
a g f# e f# e d f# e d c d c H
A A A H c# d d d e f# g f# e d
C G
Bo to nie ma jak zieleń G7 c f
/E7 a D7 G Jak przyjemnie, gdy świat kręci się wkoło
W taką letnią niedzielę /C7 f
D7 G H7 Świat cały: ty i ja.
I zabawa na fest, zabawa na fest D7 G7 c
e G7 Jak przyjemnie, Ŝe się jeszcze tych niedziel
Się wi, na sto dwa. g /D7 G
Przed sobą tyle ma.
C G
Jedno słowo się powie
D7 G
JuŜ się cieszą kumplowie C F C
A7 D Karuzela, karuzela
W szczególności zaś, w szczególności zaś G C
a A7 D Na Bielanach co niedziela,
Zośka i ja. C7 F f6
Świątek piątek czy niedziela,
C G g6
d g f# c d g f# c d g f# c d c c
Karuzela, karuzela
G C7 F f6
No, to jedziem na Bielany, Na Bielanach tak co niedziela,
G D7 C G C
Cała paka rusza dziś: Karuzela, karuzela
D7
Mańka, Feluś, ten szemrany,
D7 G
Ruda Zośka, ja i Zdziś.
H7 e G7 c f
Pod tę pachę bierz panienkę, Jak przyjemnie, gdy świat kręci się wkoło
A7 D /C7 f
A wałówkę w drugą rękę, Świat cały: ty i ja.
G D H7 D7 G7 c
Bo od rana na Bielanach Jak przyjemnie, Ŝe się jeszcze tych niedziel
e A7 D g /D7 G
Ubaw na sto dwa. Przed sobą tyle ma.
C G
Tańczy kizior ze swą cizią,
D7 G G7 C F C
Z rudą Zośką ja, Karuzela, karuzela
C G G C
A Antoni na harmonii Na Bielanach co niedziela,
a D7 G G7 C7 F f6
Tra, ra, ra, ra gra. Świątek piątek czy niedziela,
C E7 C G g6
Pan Antoni na harmonii Karuzela, karuzela
a D7 G C7 F f6
Nam poleczkę gra. Na Bielanach tak co niedziela,
C G C
Karuzela, karuzela
DAWNE SZLAGIERY -- 229
NA PRAWO MOST, NA LEWO MOST
12-12/96
d e f# d a g f# e f# d
e7 /A7 D
Kiedy rano jadę osiemnastką,
e7 /A7 D
ChociaŜ ciasno, chociaŜ tłok,
/D e7 /A7 D
Patrzę na kochane moje miasto,
A E7 A
Które mnie zadziwia co krok,
/A e7 A7 D
Bo tu Marszałkowska i trasa W-Z,
e7 E7 A A7
Krakowskie Przedmieście i tunel i wnet. ...
D A7
Na prawo most, na lewo most,
D
A dołem Wisła płynie,
D A7
Tu rośnie dom, tam rośnie dom,
D
Z godziny na godzinę,
/D7 G D
Autobusy czerwienią migają,
/H7 e g A
Zaglądają do okien tramwajom.
/A7 D D7 G
WciąŜ większy gwar, wciąŜ więcej nas
D A7 D
W Warszawie najmilszym z miast
e7 /A7 D
A w niedzielę kiedy dzień się chyli,
e7 /A7 D
Widzę z mostu świateł blask,
/D e7 /A7 D
Gdy w dalekich oknach w jednej chwili
A E7 A
Noc zapala tysiące gwiazd
/A e7 A7 D
I patrzę na wodę, latarnię i mgłę
e7 E7 A A7
I śpiewam mej dziewczynie piosenkę tę:
D A7
Na prawo most, na lewo most,
D
A dołem Wisła płynie,
D A7
Tu rośnie dom, tam rośnie dom,
D
Z godziny na godzinę,
/D7 G D
Autobusy czerwienią migają,
/H7 e g A
Zaglądają do okien tramwajom.
/A7 D D7 G
WciąŜ większy gwar, wciąŜ więcej nas
D A7 D
W Warszawie najmilszym z miast
230 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI LWOWSKIE
G g g g g f ebb d d d d d f f f f eb d d eb g G D7
G g g g g f e d d d d d e e e f#d g U Bombacha fajna wiara,
D7 G
c f
Wcina precli, ćmi cygara.
G D7
Niech inni se jadą gdzie mogą, gdzie chcą Oj, ridi ridi nie rób ćmoj,
G7 c D7 G
Do Wiednia, ParyŜa, Londynu, Ruchaj, ruchaj, ta joj!
c D
A ja się ze Lwowa nie ruszę za próg, G D7
A D G Kieliszkami chewra dzwoni,
Za skarby, ta skaŜ mnie Bóg. D7 G
Jóźku ciuchra na harmonii.
G D7
C G7 Oj, ridi ridi nie rób ćmoj,
D7 G
Bo gdzie jeszcze ludziom tak dobrze jak tu? Ruchaj, ruchaj, ta joj!
G7 C
Tylko we Lwowie! G D7
C G7
Gdy śpiewem cię tulą i budzą ze snu? AŜ t u wchodzi ciemna sztuka
D7 G
G7 C
Tylko we Lwowie! I na sali pluskwy szuka.
G D7
F C
I bogacz i dziad tu są za pan brat Oj, ridi ridi nie rób ćmoj,
D7 G
G7 C
I kaŜdy ma uśmiech na twarzy... Ruchaj, ruchaj, ta joj!
F C G D7
A panny to ma słodziutkie ten gród, A jak nas poprosi grzecznie,
a7 D7 G D7 G
Jak sok, czekolada i mniód Upijemy się serdecznie.
C G7 G D7
I gdybym się kiedyś urodzić miał znów, Oj, ridi ridi nie rób ćmoj,
G7 C D7 G
To tylko we Lwowie! Ruchaj, ruchaj, ta joj!
C G7
Bo szkoda gadania, bo co chcesz, to mów, G D7
G7 C A kto z nami trzyma sztamę,
Nie ma jak Lwów. D7 G
Temu lepiej niŜ u mamy.
c f G D7
MoŜliwe, Ŝe duŜo ładniejszych jest miast, Oj, ridi ridi nie rób ćmoj,
G7 c D7 G
Lecz Lwów to jest jeden na świecie Ruchaj, ruchaj, ta joj!
c D
I z niego wyjechać ta gdzieŜ ja bym mógł, G D7
A D G A my jemu czaru, maru
Ta mamciu, ta skaŜ mnie Bóg. D7 G
Za drzwi świska – marsz batiaru.
G D7
C G7
Oj, ridi ridi nie rób ćmoj,
D7 G
Bo gdzie jeszcze ludziom tak dobrze jak tu? Ruchaj, ruchaj, ta joj!
G7 C
Tylko we Lwowie! G D7
C G7 Niech si dowi, Ŝe we Lwowi
Gdy śpiewem cię tulą i budzą ze snu? D7 G
G7 C Są faceci honorowi.
Tylko we Lwowie! G D7
F C Oj, ridi ridi nie rób ćmoj,
I bogacz i dziad tu są za pan brat D7 G
G7 C Ruchaj, ruchaj, ta joj!
I kaŜdy ma uśmiech na twarzy...
F C G D7
A panny to ma słodziutkie ten gród, Kto się z naszej wiary śmieje,
a7 D7 G D7 G
Jak sok, czekolada i mniód Niech go nagła krew zaleje
C G7 G D7
I gdybym się kiedyś urodzić miał znów, Oj, ridi ridi nie rób ćmoj,
G7 C D7 G
To tylko we Lwowie! Ruchaj, ruchaj, ta joj!
C G7
Bo szkoda gadania, bo co chcesz, to mów,
G7 C
Nie ma jak Lwów.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI LWOWSKIE 231
MOJA GITARA
320 SW g-mol/G-dur
B c d B d c A c B G c d eb eb eb eb eb f eb d
c d eb c A eb f eb d d G A B B A G B B A G B B A G d d
B c d B d c A c B G G F#F F F f f eb c d
C d eb eb d c B B A B d c A B G G A B B A G B B c c# d
/D g D7 g /D g D7 g
Mam gitarę kupioną we Lwowie, Ta gitara, choć tylko jest z drzewa,
c F7 B c F7 B
Mam ją chyba z dwadzieścia parę lat, Ale serce i duszę ludzką ma.
F7 g F7 g
Urodziła się na Łyczakowie Kiedy tuli się do mnie, to śpiewa,
g A7 g A7
U stolarza, który przy niej To aŜ z oczu łzy wyciska,
A7 D7 A7 D7
Lubił śpiewać swej dziewczynie. Taka jest mi wtedy bliska.
g D7 g g D7 g
Z tą gitarą wędruję po świecie, I lecimy myślami do Lwowa,
F7 B F7 B
Po dancingach, co nocy na niej gram, Przebiegamy ulice wzdłuŜ i wszerz
c g D7 D# c g D7 D#
Ale gdy jesteśmy sami, wtedy najcudowniej brzmi, I stajemy aŜ na rynku, gdzie kamienny stoi lew,
A7 D7 A7 D7
Gdy o Lwowie rzewnym głosem śpiewa mi. Zasłuchany w mój i mej gitary śpiew.
H d h a g g f# a A c g f# e e d g
H d a g H c d f# d f# d c d f#d f#d H d g d g
H d h a g g f# a A c g f# e e d g
H d a g H c d f# d f# d c d a h a h a g
G D7
G D7
Przyjacielu, co chcesz, to mów, Przyjacielu, co chcesz, to mów,
D7 G
D7 G
Nie ma jak rozśpiewany Lwów, Nie ma jak rozśpiewany Lwów,
G D7
G D7
Tam, gdy batiar sztajerka gra, to nawet Tam, gdy batiar sztajerka gra, to nawet
D7 G
D7 G
Stare domy tańczą oj dira, dira! Stare domy tańczą oj dira, dira!
G D7
G D7
Szkoda gadać i szkoda słów, Szkoda gadać i szkoda słów,
D7 G
D7 G
Nie ma, nie ma jak miasto Lwów, Nie ma, nie ma jak miasto Lwów,
G D7
G D7
Nie ma jak to: „ta joj”, „ta idź” Nie ma jak to: „ta joj”, „ta idź”
D7
D7
Ta chcesz szczęśliwym być Ta chcesz szczęśliwym być
/D7 G
/D7 G
To jedź do Lwowa! To jedź do Lwowa!
232 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI LWOWSKIE
BAL U WETERANÓW
70;173;236;254;398 F
F
Dzisiaj bal u weteranów, kaŜdy zna tych panów, A tam w tyli, pan Bazyli, przeprasza na chwili,
C7 F
C7 F
Bo tam co niedziela jest zabawy wiela Bo mu spodnie pękli na samiutkiej tyli.
F
F
Choć komitet za wstęp bierzy czterdzieści halerzy Tu agrafką się nie chwyci- trzeba iść po nici,
C7 F C7 F
C7 F C7 F
Ale wyznać szczerzy, co wart ta, joj. Bo się gole świci test, ta joj.
F
F
A muzyczka, ino, ano, a muzyczka rŜnie, A muzyczka, ino, ano, a muzyczka rŜnie,
C7 F
C7 F
Bo przy tej muzyczce gości bawią się (wesoło!). Bo przy tej muzyczce gości bawią się (wesoło!).
F
F
Wszystko jedno, czy to męska, czy to damska jest, Wszystko jedno, czy to męska, czy to damska jest,
C7 F C7 F
C7 F C7 F
Byli tylko rŜnęła fest a fest. Byli tylko rŜnęła fest a fest.
F B F
F B F
Maniuśka moja Maniuśka Maniuśka moja Maniuśka
C7 F
C7 F
ChodźŜe ze mną rwać jabłuszka ChodźŜe ze mną rwać jabłuszka
F B F
F B F
Maniuśka moja Maniuśka Maniuśka moja Maniuśka
C7 F
C7 F
ChodźŜe ze mną rwać. ChodźŜe ze mną rwać.
F
F
A tam znowu jakiś frajer wielki pieniądz traci, W drugim kącie lafirynda, malowane lica
C7 F
C7 F
Trzy kolejki piwa przy bufecie płaci. Po sali się szwenda i szuka kibica.
F
F
Ty do niego ani słowa, naj ci Bóg zachowa, Ale ona go nie znajdzie, bo ona biedaczka,
C7 F C7 F
C7 F C7 F
Bo on z Łyczakowa jest, ta joj. Pójdzie do Babaczka na szmelc, na szmelc
F
F
A muzyczka, ino, ano, a muzyczka rŜnie, A muzyczka, ino, ano, a muzyczka rŜnie,
C7 F
C7 F
Bo przy tej muzyczce gości bawią się (wesoło!). Bo przy tej muzyczce gości bawią się (wesoło!).
F
F
Wszystko jedno, czy to męska, czy to damska jest, Wszystko jedno, czy to męska, czy to damska jest,
C7 F C7 F
C7 F C7 F
Byli tylko rŜnęła fest a fest. Byli tylko rŜnęła fest a fest.
F B F
F B F
Maniuśka moja Maniuśka Maniuśka moja Maniuśka
C7 F
C7 F
ChodźŜe ze mną rwać jabłuszka ChodźŜe ze mną rwać jabłuszka
F B F
F B F
Maniuśka moja Maniuśka Maniuśka moja Maniuśka
C7 F
C7 F
ChodźŜe ze mną rwać. ChodźŜe ze mną rwać.
F
F
A tam znowu jakaś szarŜa mocno się obraŜa, O północy się zjawili jacyś dwaj cywili,
C7 F
C7 F
Bo ja mam nagniotki, niechŜe pan uwaŜa. Mordy podrapane, włosy jak badyli.
F
F
Idź-Ŝe ty, nie gadaj wiele, ty cywilne ciele, Nic nikomu nie mówili,iIno w mordy bili
C7 F C7 F
C7 F C7 F
Bo cie w morda strzele ta juŜ, ta joj. I bal zakończyli, ta juŜ, ta joj.
F
F
A muzyczka, ino, ano, a muzyczka rŜnie, A muzyczka, ino, ano, a muzyczka rŜnie,
C7 F
C7 F
Bo przy tej muzyczce gości bawią się (wesoło!). Bo przy tej muzyczce gości bawią się (wesoło!).
F
F
Wszystko jedno, czy to męska, czy to damska jest, Wszystko jedno, czy to męska, czy to damska jest,
C7 F C7 F
C7 F C7 F
Byli tylko rŜnęła fest a fest. Byli tylko rŜnęła fest a fest.
F B F
F B F
Maniuśka moja Maniuśka Maniuśka moja Maniuśka
C7 F
C7 F
ChodźŜe ze mną rwać jabłuszka ChodźŜe ze mną rwać jabłuszka
F B F
F B F
Maniuśka moja Maniuśka Maniuśka moja Maniuśka
C7 F
C7 F
ChodźŜe ze mną rwać. ChodźŜe ze mną rwać.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 233
PIOSENKI POPULARNE
e
Gdy podrapać ci się trzeba,
AMERYKA H7
Masz pod ręką drapacz nieba,
18 SW e-mol H7 e
Na drapaczu drapać moŜesz się.
A# H c H A# H c H A# H c H A# H f# d# e
A# H c H A# H a d# e No i widzisz to i owo,
A# H c H A# H c H A# H c H A# H f# d# H7
A# H c H A# H a d# e śywy kowboj z kowbojową
H7 e /a
Na mustangach grają w remi-brydŜ
/a H7
Ach, byczy ten kraj,
/a H7
e Siuksawie baj-baj!
Opowiedzcie mi panowie, /a H7 a H7
H7 Dolary a jaj, o money a jaj!
Niech się raz nareszcie dowiem, a H7
H7 e Daj BoŜe mi daj, daj, daj, daj!
Co to jest to słynne USA? e g e d# e f# f# a f# e f# g#
e g e d# e f# f# a d# e
e
Tam ma ciotka dwa miliony, e H7
H7
Tam mieć moŜesz cztery Ŝony To jest Ameryka,
H7 E
H7 e /a
To słynne USA,
I to wcale nie jest złe - o good! e H7
To jest kochany kraj,
H7 e
eddcH eddcH Na ziemi raj...
e d d e H e d d c H e d d c H A G F#
/a H7
Ach, byczy ten kraj, e
/a H7 W dzikiej prerii zbierasz grzyby,
Siuksawie baj-baj! H7
/a H7 a H7 A w Niagarze łowisz ryby,
Dolary a jaj, o money a jaj! H7 e
a H7 Za dolary dwieście moczysz kij.
Daj BoŜe mi daj, daj, daj, daj!
e
W USA, w USA, jak się Ŝyje,
H7
e g e d# e f# f# a f# e f# g# Co się je i co się pije,
e g e d# e f# f# a d# e H7 e /a
Whisky, chicken zawojował świat.
e H7
To jest Ameryka, /a H7
H7 E Ach, byczy ten kraj,
To słynne USA, /a H7
e H7 Siuksawie baj-baj!
To jest kochany kraj, /a H7 a H7
H7 e Dolary a jaj, o money a jaj!
Na ziemi raj... a H7
Daj BoŜe mi daj, daj, daj, daj!
e g e d# e f# f# a f# e f# g#
e g e d# e f# f# a d# e
e H7
To jest Ameryka,
H7 E
To słynne USA,
e H7
To jest kochany kraj,
H7 e
Na ziemi raj...
234 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE
H c d d e d e d f# e d c A H c H c d e F# d d H
e c' a e f e c H A e c' a e f e d# d
G D7
Niebo skąpi suchej ziemi kropli deszczu.
a D7 G
W Meksyku, w Meksyku ten zwyczaj Niebo skąpi szczęścia biednym, tak jak my.
a d G D7
Od czasów zamierzchłych juŜ trwa Ukochana, to jest nasz ostatni wieczór,
E7 D7 G
śe zawsze przy pełni księŜyca Odejdziemy, kiedy błyśnie siwy świt.
F7 E7 a /E7
Miłosną melodię ktoś gra.
C G
Za tym pustym stepem miasto jest ogromne.
c# e a a h g# f# e G D7
Dla nas dwojga tam zbuduję piękny dom,
A G D7
Mexicana, mexicana Przyślę list, a potem ty przyjedziesz do mnie,
A h /E7 D7 G
Wszystkie pary rozgrzewa jak rum. Odnajdziemy szczęście swe daleko stąd.
E7
To melodia księŜycowa,
E7 A E7 G D7
W rytmie rumby tej moŜna całować. KsięŜyc swoją złotą twarz pochylił nisko,
A D7 G
To jest taniec zakochanych, Nikt nie słucha, nie rozumie naszych słów
A7 D /D7 G D7
Takich właśnie, jak ty i jak ja. ChociaŜ wiem, Ŝe nie otrzymam twego listu,
d A D7 G
Mexicana, mexicana, Mów o szczęściu, o spotkaniu naszym mów.
h7 E7 A
Piękna jest, wdzięk swój ma rumba ta!
C G
Za tym pustym stepem miasto jest ogromne.
G D7
Dla nas dwojga tam zbuduję piękny dom,
a G D7
Gdy miłość z miłościa się spotka Przyślę list, a potem ty przyjedziesz do mnie,
a d D7 G
W noc pełni księŜyca wśród gwiazd Odnajdziemy szczęście swe daleko stąd.
E7
Wokoło rozlega się okrzyk:
F7 E7 a /E7
Hej! Grać mexicanę juŜ czas!
A
Mexicana, mexicana
A h /E7
To jest rumba, to taniec bez słów
E7
To melodia księŜycowa,
E7 A E7
W rytmie rumby tej moŜna całować.
A
Trzeba czule się przytulać,
A7 D /D7
O tak właśnie - jak ty i jak ja!
d A
Mexicana, mexicana,
h7 E7 A
Piękna jest, wdzięk swój ma rumba ta!
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 235
ANGELINA
210 C-dur
/C /C
W majowy piękny wieczór Minęły dni radości,
/C d /C d
Gdy zobaczyłem cię, Rozstania nadszedł czas,
/d G /d G
Twe włosy wiatr rozwiewał, JuŜ nigdy nie odwiedzi
/G C /A7 /G C /A7
A ty wciąŜ śmiałaś się. Mnie Angelina ma.
d /F d /F
Spostrzegłem, Ŝe na pewno Odeszła Angelina,
C /A7 C /A7
JuŜ zakochałem się Zostały tylko łzy,
d /G d /G
W cudownej Angelinie, Rozpacz i tęsknotę
C C
Co ciągle śmieje się. Pozostawiła mi.
C G7 C /A7 C G7 C /A7
Angelino, pozostań mą jedyną, Angelino, pozostań mą jedyną,
d /G7 C d /G7 C
O Angelino na zawsze przy mnie bądź. O Angelino na zawsze przy mnie bądź.
C G7 C /A7 C G7 C /A7
Angelino, ja kocham imię twe, Angelino, ja kocham imię twe,
d /G7 C d /G7 C
O Angelino czy wierzysz mi, czy nie. O Angelino czy wierzysz mi, czy nie.
/C
Przyjęłaś moją miłość,
/C d
Szczęście dawałaś mi,
/d G
Cieszyłem się jak dziecko,
/G C /A7
Gdy tak mówiłaś mi.
d /F
śe nigdy nie odejdziesz
C /A7
śe wciąŜ chcesz przy mnie być,
d /G
Pocieszać mnie uśmiechem,
C
Gdy smutno będzie mi.
C G7 C /A7
Angelino, pozostań mą jedyną,
d /G7 C
O Angelino na zawsze przy mnie bądź.
C G7 C /A7
Angelino, ja kocham imię twe,
d /G7 C
O Angelino czy wierzysz mi, czy nie.
236 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE
DAJANA KESSERA
HAGG GGGGHcd e f# g g g g f# f# e e d
C a
Komu bliski bajek świat, G D7 G /G7
F G Posłuchajcie opowieści mej,
Kto od wróŜek szuka rad, C D G /G7
C a O dziewczynie, która nie kochała mnie,
Temu opowiedzieć chcę, C D G e
F G Była piękna, lecz fałszywa, była śliczna, lecz zdradliwa,
O dziewczynie w moim śnie. a D7 G
A na imię miała właśnie Kessera.
C a G h
Chciałbym wyczarować znów, Kessera, Kessera, Kessera,
F G C D G /G7
Piękną wróŜkę z moich snów, Ja bez ciebie juŜ nie mogę Ŝyć,
C a C D G e
O, o, Tyś mnie sercem swym zdradziła i na zawsze opuściła
F G C a D7 G
Wróć tu znów, Dajana. Kessera, Kessera, Kessera.
G D7 G /G7
C a Ja dla ciebie poświęciłem Ŝycie swe,
Kiedy miałem siedem lat, C D G /G7
F G A ty nigdy nie kochałaś mnie,
Przychodziła do mnie w snach, C D G e
C a Lecz ja powiem wam kochani, Ŝe na zawsze pozostanie
Wyciągała białą dłoń, a D7 G
F G W mej pamięci piękne imię Kessera.
I płynąłem razem z nią.
G h
Kessera, Kessera, Kessera,
C a C D G /G7
W moim sercu po dziś dzień, Ja bez ciebie juŜ nie mogę Ŝyć,
F G C D G e
Jest wyryty portret jej, Tyś mnie sercem swym zdradziła i na zawsze opuściła
C a a D7 G
O, o, Kessera, Kessera, Kessera.
F G C
Wróć tu znów, Dajana.
G D7 G /G7
To juŜ koniec opowieści mej,
C D G /G7
C a O dziewczynie, która nie kochała mnie,
Gdy w młodzieńczy wszedłem wiek, C D G e
F G Była piękna, lecz fałszywa, była śliczna, lecz zdradliwa
Zakochałem się w tym śnie, a D7 G
C a A na imię miała właśnie Kessera.
Co noc całowałem ją,
F G
Byłem najszczęśliwszy z nią. G h
Kessera, Kessera, Kessera,
C D G /G7
C a
Ja bez ciebie juŜ nie mogę Ŝyć,
C D G e
Chciałbym wyczarować znów, Tyś mnie sercem swym zdradziła i na zawsze opuściła
F G
a D7 G
Piękną wróŜkę z moich snów, Kessera, Kessera, Kessera.
C a
O, o,
F G C
Wróć tu znów, Dajana.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 237
a F7 a
Takie smutne masz oczy kochany
a d7 G7 a G7
I uśmiechasz się do mnie przez łzy Pomiędzy mych ust stronicami
d7 E7 d E7
Wiatr za oknem zawodzi od rana Warszawskich dni wspomnienie
a H7 E7 a C d
Jakby wiedział to samo co my RóŜa, którą z uśmiechem
F G7
Dostałem, miła od ciebie
a F7 a
Wiem, Ŝe być juŜ inaczej nie moŜe,
a d7 G7
Prawdzie spojrzeć musimy twarz w twarz C a
d7 E7 Nie płacz, kiedy odjadę,
Chodź, pójdziemy poŜegnać się z morzem, d G C C7
a F7 a A Sercem będę przy tobie
Bo ostatni to spacer juŜ nasz F G C a
Nie płacz, kiedy odjadę
d F G G7
Zostawię ci tę melodię
A D h7E7
Zachodni wiatr spienione goni fale,
h7 E7 A C a
Wysoko gdzieś zawisnął mewy krzyk Piosenkę, która przypomni
A D h7 E7 d G C C7
Gasnący dzień zachodem się rozpalił, Niepowtarzalne te chwile
h7 E7 A F G C a
Stoimy tak bez słowa ja i ty I słowa cicho szeptane
d G C G
Tylko tobie jedynej
C#
Daj dłoń tak bliską mi i drogą,
f# H7 E
Daj dłoń i nie myśl o mnie źle
A D h7 E7 C a
Zachodni wiatr rozstajnym naszym drogom, Tie Amo to znaczy kocham
h7 E7 A d G C C7
Z okrzykiem mew, swe poŜegnanie śle Tivatio całuję ciebie
F G C a
Gdy jestem z tobą, dziewczyno
d F G G7
LA KUKARACZA Tak dobrze mi jest jak w niebie
6-12/94
C a
ChociaŜ będę daleko
GGGce GGGce ccHHA AG d G C C7
Wrócę miłości śladem
F G C a
C Więc zanuć naszą melodię
La Kukaracza, La Kukaracza d G C G
G7 I nie płacz, kiedy odjadę
Jano kiere kaminar
G7
Porkeno tiere, porkele falta
G7 C
Marihuana kefumar. F G7 F G7
I nie płacz, i nie płacz,
F G7 C
GGcceege gagfegfd I nie płacz, kiedy odjadę
C
Kłando uno kiere una
A7 d
Jesta una no lo kiere
/G7 d
Es lo mismo kłesi kalwo
/G7 C
En la ka lenkłentrun pejne
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 239
WRÓĆ DO SORENTO
CAPRI 53 a-mol/A-dur
C A h7
Pamiętasz Capri tę wyspę kochanków, Nie porzucaj mnie!
C G /E7 A
Gdzie nasza miłość skończyła się juŜ, Krainę szczęścia świętą!
G d a
W srebrze wieczorów i złocie poranków, Zostań w Sorento,
C G7 C E7 a
Piękna Capri wśród słońca i róŜ. Ja błagam cię!
C
Pamiętasz Capri wśród kwiatów i słońca?
C G
Pamiętasz morze niebieskie wśród skał?
G
Tam nasza miłość zakwitła gorąca,
C G7 C
Wiosną świat cały do nas się śmiał.
C
Pamiętasz Capri i nasze poznanie,
C G
Wycieczki łodzią, spacery wśród palm?
G
W mojej pamięci ten obraz zostanie,
C G7 C
A w mym sercu tęsknota i Ŝal.
240 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE
C H H c d H c d H d c A A A H c A H c f# e d
Pan Twardowski z góry, woła poprzez chmury H H c d H c d g f# f# e e e e d H d c H A G
C G
Brawo Walu, bis d e f f# f# e d f# f# e d g g e d g g e d f# e d e d d e d H
G7 d f# f# e d f# f# e d g g e d g g e d f# e d d e d c H A G
I zaśpiewał Wali, z księŜycowej dali, G D7
G7 C /G7
Walentyna twist Przyszła na plaŜę raz piękna dziewczyna,
D7 G
Pozwólcie zacząć tak piosenkę tą,
C G C
Walentyna, Walentyna, Długo nie chciała opuścić kabiny,
C G G D7 G
JuŜ gwiazd kraina ją dobrze zna Spojrzeń sąsiadów swych lękała się.
G7
Były kwiaty dla Gagarina D7
G7 C GFed Bo miała takie małe, maciupeńkie,
A Walentyna twista ma-a-a-a G
Takie małe, tyciusieńkie,
/D7 G
C Pierwszy raz bikini włoŜyła te.
Walentyna, Walentyna, D7
C G A takie małe, maciupeńkie,
To pierwsza w świecie podniebna miss G
G7 Takie małe, tyciusieńkie,
Jej imieniem więc się zaczyna /D7 G
G7 C A G f# e W czerwone kropeczki na Ŝółtym tle.
Najnowszy Walentyna twist
G D7
Pod parasolem cichutko siedziała,
D7 G
Ze wstydu biedna uciekłaby gdzieś,
G C
C Lecz przejść przez plaŜę do wody nie śmiała,
MoŜe księŜyc stary znajdzie dwie gitary G D7 G
C G Spojrzeń sąsiadów swych lękała się.
Przyśle do niej list
G7 D7
śebyś przyleciała, Ŝebyś zaśpiewała Bo miała takie małe, maciupeńkie,
G7 C /G7 G
Walentynę twist Takie małe, tyciusieńkie,
/D7 G
Pierwszy raz bikini włoŜyła te.
C D7
Walentyna, Walentyna, A takie małe, maciupeńkie,
C G G
JuŜ gwiazd kraina ją dobrze zna Takie małe, tyciusieńkie,
G7 /D7 G
Były kwiaty dla Gagarina W czerwone kropeczki na Ŝółtym tle.
G7 C GFed
A Walentyna twista ma-a-a-a
G D7
Choć niedyskretne ścigały ją oczy,
C D7 G
Walentyna, Walentyna, Skoczyła w fale, by tam skryć się w nich.
C G G C
To pierwsza w świecie podniebna miss Teraz juŜ chciałby dziewczynę przeprosić
G7 G D7 G
Jej imieniem więc się zaczyna KaŜdy z sąsiadów co śmiał się z tych.
G7 C
Najnowszy Walentyna twist D7
Bo miała takie małe, maciupeńkie,
G
Takie małe, tyciusieńkie,
/D7 G
Pierwszy raz bikini włoŜyła te.
D7
A takie małe, maciupeńkie,
G
Takie małe, tyciusieńkie,
/D7 G
W czerwone kropeczki na Ŝółtym tle.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 241
MARINA
C-dur
GecececececGececececdH
Gfdfdfdfdfd ggafgefdec
C
Słuchajcie opowieści o Marinie, C
C G7 Po wielu latach mówią o Marinie,
Smarkula w całej okolicy słynie C G7
G7 śe piękność jej juŜ w całym kraju słynie,
Z jej ust nie schodzi uśmiech, czy wierzycie? G7
G7 C Choć nieprzystępna jest jak Ŝadna inna,
Choć my ze złości rwiemy włosy z głów. G7 C
To wszyscy chłopcy się kochają w niej
C
Ktoś spoi osła winem – to Marina. C
C G7 Matrony urodziły by Marina
Umyje masłem szyję – to Marina. C G7
G7 Na zawsze swe miasteczko opuściła,
„Umyje” masłem szyję – teŜ Marina. G7
G7 C Niech lepiej jedzie choćby do ParyŜa,
Ach z tą dziewczyną kłopot jest za dwóch. G7 C
By wreszcie chłopcy chcieli Ŝenić się.
eegccefed gaafgedc
eegccefed gaafgedc
efefgfgfgfecececfedHdedHdc
efefgfgfgfecececfedHdedHdc
C G7 C G7
Marina, Marina, Marina, Marina, Marina, Marina,
G7 C G7 C
Nie spotkasz dziewczyny, jak ta. Nie spotkasz dziewczyny, jak ta.
C G7 C G7
Marina, Marina, Marina, Marina, Marina, Marina,
G7 C G7 C
Jest zwinna i szybka jak wiatr. Swój nosek zadziera do gwiazd
C G7 C C G7 C
Jeśli nie ucieknie – zgrabnie się wykręci Na nic wszelkie rady, na nic strofowanie
C G7 C G7
Zawsze ma najlepsze chęci: Ona ma juŜ swoje zdanie
G7 C G7 C
O nie, nie, nie, nie, nie. O no, no, no, no, no.
C G7 C C G7 C
Nawet kto na prośby zwykle bywa głuchy, Tłumy wielbicieli ciągle za nos wodzi
C G7 C G7
Tego ona jednak wzruszy: Jej to przecieŜ nic nie szkodzi
G7 C G7 C
O nie, nie, nie, nie, nie. O no, no, no, no, no.
C G7 C G7
Marina, Marina, Marina, Marina, Marina, Marina,
G7 C G7 C
WciąŜ figle nam płata ten skrzat. Szesnaście zaledwie ma lat
C G7 C G7
Marina, Marina, Marina, A cóŜ to dopiero się stanie
G7 C G7 C
A przecieŜ ma ledwie sześć lat. Gdy będzie dwadzieścia mieć lat
242 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE
G d
Na wyspach, kochanie, Chodził kiedyś kataryniarz,
G C E7
Gdzie stanie nasz dom, Nosił na plecach słowików chór
D7 G A7 d
Wiatr będzie dyszał upalny, I papugę ze złotym dziobem
G A7 d
Pod dachem tropiku I pierścionkćw sznur.
G C d
Rozpostrze się blask Nad warszawską szarą Wisłą
D7 G E7
I złote schylą się palmy. Za jeden grosik, za dwa lub trzy
C7 F F7
C Modry Dunaj w takt walca płynął
A moŜe nie potrzeba B7 E7 A7
G I papuga ciągnęła mi:
Pod gorące nieba
D7 G
Wędrować uparcie aŜ tam.
C D
A moŜe na jeziorze, Złoty pierścionek, złoty pierścionek
G A
Które dobrze znam Na szczęście,
D7 G A A7
Oszołomi nas wiatr taki sam. Z niebieskim oczkiem, błękitnym niebem
D
Na szczęście.
D7 G /g
G
Złoty pierścionek kataryniarza jedyny,
D
Nad wodą, nad złotą, Na moje szczęście,
G C A7 D /E7/A7
Płócienny nasz dom Na szczęście kaŜdej dziewczyny.
D7 G
Stanie na parę wieczorów,
G
I tam się spotkamy, d
G C Dzisiaj tamten kataryniarz
I zmieni się świat E7
D7 G Nosi na plecach juŜ skrzynię lat,
W pieśń egzotycznych kolorów A7 d
C
A we włosach pierścionki srebrne,
A7 d
A moŜe nie potrzeba Które zwija wiatr
G d
Pod gorące nieba Odleciała juŜ papuga
D7 G E7
Wędrować uparcie aŜ tam. I mój pierścionek juŜ dawno znikł,
C C7 F F7
A moŜe na jeziorze, Więc powiedzcie, gdzie mam go szukać,
G B7 E7 A7
Które dobrze znam Kto go jeszcze odnajdzie mi?
D7 G
Oszołomi nas wiatr taki sam.
D
G Złoty pierścionek, złoty pierścionek
La la la la la la, A
G C Na szczęście,
La la la la da A A7
D7 G Z niebieskim oczkiem, błękitnym niebem
La la la la la la la la , D
G Na szczęście.
I tam się spotkamy, D7 G /g
G C Złoty pierścionek, taki miedziany, dziecinny,
I zmieni się świat D A7 D
D7 G Za ten pierścionek oddałabym dziś sto innych.
W pieśń egzotycznych kolorów
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 243
c a a c' c' h h a a g g g f e h h a a g g f f e e C
c a a c' c' h h a a g g g f e h h a a g g f f e e W paryskim zgiełku, wśród bulwarów,
C F
F Pod skwarnym niebem marokańskich wzgórz.
JuŜ późno, F C
/F C Słyszałeś nieraz dźwięk znajomy,
A nam się wcale nie chce spać, G7 C
G7 Choć nierealny, jak ze snu.
Wysoka północ
/G7 C
Zegarów biciem wita nas.
F C F
Znów dzień przeminął, Tu jest twoje miejsce,
/F C F C
DałŜe mi mniej niŜ mógłby dać, Tu masz swój ciasny, ale własny kąt.
G7 F G7
Czerwone wino Tu masz twoje miejsce,
/G7 C G7 C
Będziemy sączyć aŜ do dna. Tu masz twój dom.
C
Nasze piosenki zbierane z ulicy,
G7 C
Mają wszystko, co nam przynosi dzień, C
C
Szczyptę radości, kropelkę goryczy, W najdalszym kącie tego świata,
G7 C C F
Wiele barw miłości i zawodu cień. Dokąd cię zawiódł twój wędrowny los.
F C
Tęskniłeś zawsze do tej ziemi,
F G7 C
JuŜ późno, Na której nigdy nie brak trosk.
/F C
Cyganie - młodość wielkich miast,
G7
C
Wysoka północ I tak jest zawsze, tak być musi,
/G7 C
C F
Pod nogi rzuca tyle gwiazd. Bo tylko jeden mamy w Ŝyciu dom.
F
F C
Znów dzień przeminął, Dokąd się wraca, gdy w potrzebie,
/F C
G7 C
Nie wszystkim los wygrany padł Nawet z najdalszych świata stron.
G7
Czerwone wino
/G7 C
Będziemy sączyć aŜ po brzask. C F
Tu jest twoje miejsce,
F F C
JuŜ późno, Tu masz swój ciasny, ale własny kąt.
/F C F G7
A nam ta noc nie daje spać, Tu masz twoje miejsce,
G7 G7 C
Wysoka północ Tu masz twój dom.
/G7 C
Cygańską drogą wiedzie nas.
F
Znów dzień przeminął,
/F C
Nie wszystkim jutro szczęście da
G7
Czerwone wino
/G7 C
Będziemy sączyć aŜ do dna.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 245
CHŁOPAKI SZCZĘŚCIE
ccccAcf defed ddecB
a E
Wiem, Ŝe chcesz, abym była najszczęśliwsza,
a G7 C
F Gwiazdy z nieba chciałbyś mi dać,
Dawniej to człowiek miał głos, a E
F C7 Dobrze wiem, Ŝe ty dla mnie zrobisz wszystko,
Potrafił śpiewać nieraz całą noc, a G7 C
C7 By szczęście to zechciało trwać.
A drzewa w lesie chwiały się, łamały się,
F
A zwierzynie jeŜył się włos. C d
Szczęściem mym są najdroŜsze twoje oczy,
G7 C
Dobrze wiem, czym są dla mnie usta twe,
C d
B Szczęściem mym są codziennie twe powroty
Więc czemu dziś E7 a
F Gdy na twój widok cała drŜę.
Nie zadrŜy nawet liść,
C7
Co z wami stało się, chłopaki, C d
F Szczęście teŜ odnajduję w twym uśmiechu,
Co z wami stało się? G7 C
W dłoniach twych, kiedy obejmują mnie,
C d
Sczęście w twoim kaŜdym jest oddechu,
E7 a
Nawet gdy śpisz, ja kocham cię.
F
Dawniej to człek serce miał
F C7
Do wszelkich rajdów, lasów, gór i skał
C7
I z uporem wielki plecak niósł w deszcz i mróz,
F
A wieczorem za gitarę brał.
a E
Kto z was wie, ile szczęście miewa odmian,
a G7 C
Lub ile barw na tęczy lśni.
B a E
Więc czemu dziś Mało kto szczęście swe spotyka co dnia,
F a G7 C
Do knajpy lepiej iść, PrzewaŜnie o nim tylko śni.
C7
Co z wami stało się, chłopaki,
F C d
Co z wami stało się? Szczęście to słońce i wstający ranek,
G7 C
Ładny dzień i gwiazdami Iśniąca noc,
C d
Szczęściem są ptaki głośno rozśpiewane
E7 a
I twój najukochańszy głos.
F
Dawniej na rajdzie człek był,
F C7 C d
Płeć piękną kochał z całych sił, Szczęściem teŜ moŜe być i niepogoda,
C7 G7 C
Bo babki wyjmowały wnet zapasy swe, Głośny wiatr i tłukący w szyby deszcz.
F C d
Człek wiedział z czego tył. Co mi tam, kiedy wiem, Ŝe mnie kochasz,
E7 a
I Ŝe ja ciebie kocham teŜ.
B
Więc czemu dziś
F
śadna nie chce z wami iść
C7
Co z wami stało się, chłopaki,
F
Co z wami stało się?
246 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE
a E
AŜ raz mnie młoda zapoznała literatka
E7 a
USTA MILCZĄ, DUSZA ŚPIEWA I na pokoje willi sprowadziła swej.
d a
28-6/96 Kawiorem pasła mnie, mówiła: mój ty śnie,
E E7 a
Będziesz miał wszystko, tylko wiernym zostać chciej.
Gcde Gcde fed Gdef Gdef gfe
aahagc ffgfe dded geca cdc
a E
Sprezentowała piŜam cztery jak artyście.
E7 a
Zimą na deski, latem wiozła mnie na Krym.
d a
Chciała dać komfort - cóŜ, ach gdyby nie ten nóŜ
C G7 C G7 E E7 a
Usta milczą , dusza śpiewa: "Kochaj mnie" Tym krwawym czynem nie splamiłbym nigdy się.
G7 C G7 C
Usta milczą, pieśń rozbrzmiewa: "Kochaj mnie"
F G7 C a d E
Cały świat dokoła tą miłościa tchnie, a E
G G7 C F d7 G7 C Siedzę na pryczy niby król na imieninach,
Wszystko mówi mi, Ŝe ty, ty kochasz mnie. E7 a
śe nie mam petów, słomę z wyra muszę ćmić.
d a
KsięŜyca misa Iśni, świat cały zwisa mi,
E E7 a
Bo ja nikogo nie potrafię kochać juŜ.
C G7 C G7
Usta milczą , dusza śpiewa: "Kochaj mnie" a E
G7 C G7 C
Usta milczą, pieśń rozbrzmiewa: "Kochaj mnie" Ze studentami ja na rajdy teź chodziłem,
E7 a
F G7 C a d E
Cały świat dokoła tą miłościa tchnie, A tam w schroniskach były dziwki, Ŝe aŜ hej.
d a
G G7 C F d7 G7 C
Wszystko mówi mi, Ŝe ty, ty kochasz mnie. Dziś dziwki rzucam w kąt, niech sobie idą won,
E E7 a
Bo ja nikogo nie potrafię kochać juŜ.
a E
Gdy krewni trumnę mi szykują na posłanie,
E7 a
A wielbicielek wkoto płacze korny rój,
d a
Ja w trumnie śmieję się i z dawnych dziwek drwię,
E E7 a
Bo ja naprawdę nie potrafię kochać juŜ.
248 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE
O JEDNEJ WIŚNIEWSKIEJ
SW-259 74 a
a
śyli w pałacu hrabia z hrabiną, ChociaŜ lebiegi grzeszyli tyle
a d a
a d a
On zwał się Rodryk, ona Francesca, I na nich w końcu teŜ przyszła kreska.
a E7 a
a E7 a
A w drugim domku za ich meliną Dziś sobie leŜą w jednej mogile:
a E7 a
a E7 a
Mieszkała sobie jedna Wiśniewska. Hrabia, hrabina i... ta Wiśniewska.
a
Niewinne serce miała hrabina
a d a
I takąŜ duszę pieską, niebieską, TERAZ JEST WOJNA
a E7 a
A on był gałgan i straszna świnia 539
a E7 a
Bo pitigrilił się z tą Wiśniewską. C G7 C G7
a Na dworze jest mrok, w pociągu jest tłok,
C G7
Biedna hrabina łzami płakała, Zaczyna się więc sielanka,
a d a
G7
Z ciągłej Ŝałoby wyschła na deskę On objął ją w pół, ona gruba jak wół,
a E7 a
G7 C
I na kolanach męŜa błagała: Pod paltem schowana rąbanka.
a E7 a
Odczep się, draniu, od tej Wiśniewskiej. C E7 F
a Teraz jest wojna,
d G7 C
PróŜno chodziła z hrabią na udry,
a d a Kto handluje ten Ŝyje
C d G7
Na próŜno klęła swą dolę pieską,
a E7 a Jak sprzedam kaszankę, słoninę, rąbankę,
G7 C
On ciągle ganiał do tej łachudry
a E7 a To bimbru się teŜ napiję.
I szeptał czule: "O, ty Wiśniewsko!"
a C G7 C G7
AŜ raz hrabina miecz zdjęła z ściany, Spod serca kap, kap, rąbanka i schab,
a d a C G7
Zmierzyła hrabię okiem królewskim. A pociąg mknie jak szalony,
a E7 a G7
Siedź tu, powiada, ty - w herb drapany, Schaboszczak i kicha, to dobra zagrycha,
a E7 a G7 C
Dzisiaj nie pójdziesz do tej Wiśniewskiej. Pod ławką dwa salcesony
a C E7 F
On zaś będący pod ankoholem, Teraz jest wojna,
a d a d G7 C
Czyli, jak mówią - zalany w pestkę, Kto handluje ten Ŝyje
a E7 a C d G7
WyrŜnął hrabinę łbem w antresolę Jak sprzedam kaszankę, słoninę, rąbankę,
a E7 a G7 C
I dawaj, gazu! Do tej Wiśniewskiej. To bimbru się teŜ napiję.
a
Biedna hrabina padła na dywan, C G7 C G7
a d a Nim on się przekona, czym handluje ona,
Cała zalała się krwią niebieską, C G7
a E7 a To pociąg na dworcu staje
A gdy poczuła, Ŝe dogorywa, G7
a E7 a śandarmi wsiadają, wszystko zabierają,
Rzekła: poczekaj, o ty, Wiśniewsko. G7 C
I nic się juŜ nie zostaje
a
Potem się odbył pogrzeb wspaniały, C E7 F
a d a Teraz jest wojna,
Hrabia nad grobem uronił łezkę, d G7 C
a E7 a Kto handluje nie zbiera
Strasznie się martwił przez dzionek cały C d G7
a E7 a Zabrali kaszankę, słoninę, rąbankę,
A na noc poszedł... do tej Wiśniewskiej. G7 C
Niech weźmie ich jasna cholera.
a
Wtedy hrabinia z nogiły wstała,
a d a
Wyrwała z trumny sękatą deskę
a E7 a
Poszła za hrabią, na śmierć go sprała
a E7 a
I rozwaliła łeb tej Wiśniewskiej
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 249
d A d f a f e d c H A A c# e g g f e a C C
d A d f a f e d c H A A c# e g g f e d Wybiła piąta minut trzydzieści
C G
d g
Kiedy pobudka zagrała,
G G
Tak niedawno Ŝeśmy się spotkali, Grupa rezerwy szła do cywila
A7 d G7 C
A juŜ poŜegnania nadszedł czas. Niejedna panna płakała
d g
Tyleśmy ze sobą przeŜywali
A7 d
A dziś juŜ wspomnienia łączą nas. , C C
d g Niejednej pannie Ŝal się zrobiło
My dziś z piosenką poŜegnamy was, C G
/A7 d I serce z Ŝalu zadrŜało
Niech ta piosenka stale łączy nas. G G
d g śe jej kochanek jest juŜ w cywilu
Gdy usłyszycie tej melodii ton, G7 C
/A7 d A jej się dziecko zostało
Niech w sercach waszych radość budzi on.
d g C C
I choć w Ŝyciu przyjdą chwile smutne Na dworcu Wschodnim, w mieście Warszawa
A7 d C G
I choć przyjdą w Ŝyciu chwile złe, Wszystkie się panny zebrały,
d g G G
My wspominać was będziemy mile Z kamienim w ręku, z dzieckiem na ręku
A7 d G7 C
Pozdrowienia wam przesyłać swe. Na rezerwistów czekały
d g
My dziś z piosenką poŜegnamy was,
/A7 d C C
Niech ta piosenka stale łączy nas. Lecz to nie honor dla rezerwisty
d g C G
Gdy usłyszycie tej melodii ton, Gdzieś na peronie z panną stać.
/A7 d G G
Niech w sercach waszych radość budzi on. Wsiadł do pociągu i trzasnął drzwiami
G7 C
Tak się poŜegnał z pannami
d g
śycie daje nam radości tyle,
A7 d
Tyle szczęścia i cudownych chwil, C C
d g Nazajutrz z rana poszła do szefa
Trzeba wykorzystać kaŜdą chwilę C G
A7 d Pytać o adres miłego
I zapomnieć, Ŝe istnieją łzy. G G
A szef jej na to tak odpowiada
d g G7 C
My dziś z piosenką poŜegnamy was, U nas nie było takiego
/A7 d
Niech ta piosenka stale łączy nas.
d g
Gdy usłyszycie tej melodii ton, C C
/A7 d Poszła do domu, przy piecu siadła
Niech w sercach waszych radość budzi on. C G
I tak cichutko załkała,
G G
d g "Synu, ach synu, ojciec w cywilu,
I choć smutek, Ŝal ci serce targa, G7 C
A7 d A jego adres nieznany
W oku twym niech nie zabłyśnie łza,
d g
Bo nikt nie zrozumie, co to skarga,
A7 d C C
Trzeba śmiać się, chociaŜ serce łka. Na dworcu Wschodnim, w mieście Warszawa
C G
d g Wszystkie się panny zebrały
My dziś z piosenką poŜegnamy was, G G
/A7 d Z kwiatami w ręku, z dzieckiem na ręku
Niech ta piosenka stale łączy nas. G7 C
d g Na młode wojsko czekały
Gdy usłyszycie tej melodii ton,
/A7 d
Niech w sercach waszych radość budzi on.
250 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE
G e a D7 G e a D7
Pieski małe dwa chciały przejść się chwilę, Kiedy weszli w gąszcz, to się okazało,
G e a D7 G e a D7
Nie wiedziały jak, przeszły całą milę śe to zwykły chrząszcz, dwóch piesków się dało
G e C D7 G G e C D7 G
I znalazły coś, taką białą, duŜą kość! Nabrać na jej wdzięk, z dwóch serc słychać cichy jęk.
e C D7 e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la Si bon, si bon, la, la, la, la, la
e C D7 e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la Si bon, si bon, la, la, la, la, la
e C D7 e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la Si bon, si bon, la, la, la, la, la
GCG GCG
Si bon. Si bon.
G e a D7 G e a D7
Pieski małe dwa chciały przejść przez rzeczkę, Pieski małe dwa wróciły do domu,
G e a D7 G e a D7
Nie wiedziały jak, zrobiły kładeczkę O przygodzie swej nie mówiąc nikomu.
G e C D7 G G e C D7 G
I choć była zła, przeszły po niej pieski dwa. Wlazły w budę swą, teraz sobie smacznie śpią.
e C D7 e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la Si bon, si bon, la, la, la, la, la
e C D7 e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la Si bon, si bon, la, la, la, la, la
e C D7 e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la Si bon, si bon, la, la, la, la, la
GCG GCG
Si bon. Si bon.
G e a D7
Pieski małe dwa poszły więc na łąkę,
G e a D7
I znalazły tam czerwoną biedronkę,
G e C D7 G
A biedronka ta mnóstwo czarnych kropek ma.
e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la
e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la
e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la
GCG
Si bon.
G e a D7
Pieski małe dwa bardzo się zdziwiły,
G e a D7
O biedronkę tę omal się nie biły,
G e C D7 G
Bo kaŜdy z nich chciał, Ŝeby ją dla siebie miał.
e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la
e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la
e C D7
Si bon, si bon, la, la, la, la, la
GCG
Si bon.
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 251
c’ c’ c’ c’ h h h a a a a g g g
aaaaggg ffffeee I ta cholera zabrał cię
c’ c’ c’ c’ h h h a a a a g g g
aaaaggg fedc Do domika z ogródkiem
G7 C
Gałąź róŜowej wiśni, co kwitła w twoim sadzie, Z podporucznikiem, bratem swym
G7 C
Objęła gałąź wiśni kwitnącej w mym ogrodzie. Zamknęli cię na kłódkę.
G7 C
I kwiaty jak w bukiecie tuliły się do siebie,
G7 C Znaczit – we dwóch cię będą brać,
Szeptały coś w sekrecie tobie i mnie.
RozjeŜdŜać co niedzieli,
/C d
A ja w agrście będę stać
RóŜowo wtedy kwitł wiśniowy sad,
/G7 C I chyba się zastrzelę.
Gdyśmy biegali pośród drzew
/C d
I płatki na nas sypał wiśni kwiat
/G7 C
W wiosenny dzień.
U mnie rewolwer jest, ty wiesz,
/C d
Mieliśmy wtedy po szesnaście lat Ty dobrze wiesz, Tamara,
/G7 C
I śmiał się do nas cały świat, I pozwoleństwo takŜe jest,
/C d
Ku sobie biegły nasze serca dwa To znaczy, Ŝe się staram.
/G7 C
W wiosenny dzień.
Pod okna przyjdę kiedyś twe
W Ŝółcieńkim mym kostiumie,
By regularnie straszyć cię,
Najlepiej tak jak umiem.
252 DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE
Wychudzeni, wymęczeni,
Z dyplamami juŜ w kieszeni
WyjeŜdŜają pociągami,
Potem Ŝenią się z Ŝonami,
Potem wiąŜą koniec z końcem
Za te polskie dwa tysiące
Itd., itp., itd. ...
DAWNE SZLAGIERY -- PIOSENKI POPULARNE 253
REBEKA
SW-187 a→d
A d e f f f f e d f e e e e d c#e d d d e d c#d e
Adeffffedf gggggfg a a a g#f e d a
A d e f f f f e d f e e e e d c#e d d d e d c#d e
Adeffffedf gggggfg a a a g#f e d a
/d d /d d
Ujrzałam cię po raz pierwszy w Ŝyciu Pamiętam dzień, było popłudnie,
A7 A7
I serce me w ukryciu Szłam umyć się pod studnię ...
d A7 d A7
Cicho szepnęło: „to jest on” Tyś samochodem przybył raz,
d d
I nie wiem skąd, przecieŜ jesteś obcy, A koło ciebie siedziała ona,
g g
Są w mieście inni chłopcy, śona, czy narzeczona,
d E7 A7 d E7 A7
Ciebie pamiętam z tamtych stron. Przez mgłę widziałam razem was....
d d
Kupiłeś „Ergo” i w mym sklepiku, Coś zakręciło się w mojej głowie,
A7 A7
Zwykle tak pełnym krzyku, Mam takie słabe zdrowie,
d A7 d A7
Wszystko zamilkło, nawet ja! W sercu ścisnęło coś na dnie.
d d
Mówiąć „adieu” ty się śmiałeś do mnie. Padłam na bruk, tobie wprost pod nogi,
g g
Ach, jak mi Ŝal ogromnie, Cucąc mnie, pełen trwogi,
d E7 A7 d E7 A7
śe cię nie znałam tego dnia. Kto pani jest, spytałeś mnie...
Addffd Addffd ggfedef
efgagf e f d d f e c# A c d
Addffd Addffd ggfedef
efgagf e f d d f e c# A c d
d d
d d O mój wymarzony, o mój wytęskniony,
O mój wymarzony, o mój wytęskniony, g d
g d Nie wiesz o tym przecieŜ ty,
Nie wiesz o tym przecieŜ ty, g d
g d śe w małym miasteczku za tobą ktoś
śe w małym miasteczku za tobą ktoś A7 d
A7 d Wypłakał z oczu łzy.
Wypłakał z oczu łzy.
d d
d d Tam biedna Rebeka w zamyśleniu czeka,
Tam biedna Rebeka w zamyśleniu czeka, g d
g d AŜ przyjedziesz po nią sam
AŜ przyjedziesz po nią sam g d
g d I zabierzesz ją jako Ŝonę swą
I zabierzesz ją jako Ŝonę swą A7 d
A7 d Hen, do pałacu bram.
Hen, do pałacu bram.
d a d a d a d b a g f#g d b a g
c g c g c g c c’ b a g f f g f g a
D7
D7 Ten krzyk, ten gwar, ten szum
Ten krzyk, ten gwar, ten szum D7 g
D7 g Ja sobie wyobraŜam – BoŜe mój!
Ja sobie wyobraŜam – BoŜe mój! C7
C7 Na rynku cały tłum,
Na rynku cały tłum, C7 F /e A7 d A7
C7 F /e A7 d A7 A na mnie błyszczy biały weselny strój.
A na mnie błyszczy biały weselny strój.
d d
d d O mój wymarzony, o mój wytęskniony,
O mój wymarzony, o mój wytęskniony, g d
g d Czy kto kocha cię jak ja?
Czy kto kocha cię jak ja? g d
g d Lecz ja jestem biedna i to mój sen,
Lecz ja jestem biedna i to mój sen, A7 d
A7 d Co całe Ŝycie trwa.
Co całe Ŝycie trwa.
254 NASZE PRZEBOJE --
NASZE
PRZEBOJE
LICZ DO STU
CZERWONE GITARY 77-kk G-dur
B G B G
Z taką jak ty, z taką jak ty.
B G a/G
Z taką jak ty,
256 NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY
C G7 C
Jestes taka jak inne dziewczęta Ładne oczy masz.
G C C7 F C
Lubisz bawić się, być uśmiechnięta Komu je dasz?
F C G7 C
I choć wad masz innych sto Takie ładne oczy,
F G CFC G7 C
Najdziwniejsze jest jednak to Takie ładne oczy.
C
G Wśród wysokich traw
To, Ŝe ty się boisz myszy F C
C Głęboki staw.
Czy nie śmieszne to G7 C
G Jak mnie nie pokochasz,
Ale ty się boisz myszy G7 C
C C7 To się w nim utopię.
Tak jak mało kto
F F7 d G7 C
Ty się bardzo boisz myszy W stawie zimna woda.
C a d G7 C
Nie wie otym nikt Trochę będzie szkoda,
F /G d G7 C a
O tym, Ŝe sie boisz myszy Trochę będzie szkoda, gdy
CFC d G7 C
Choć to taki wstyd Utopię się w nim...
C G7 C
Nie powinno to nikogo dziwić PowiedzŜe mi, jak
G C C7 F C
KaŜdy przecieŜ ma swoją słabą stronę Odgadnąć mam,
F C G7 C
I choć ta zabawną jest Czy mnie będziesz chciała,
F G CFC G7 C
Ciebie jednak przeraŜa myśl. Czy mnie będziesz chciała...
C
G Przez zielony staw
To, Ŝe ty się boisz myszy F C
C Łabędzie dwa
Czy nie śmieszne to G7 C
G Grzecznie sobie płyną.
Ale ty się boisz myszy G7 C
C C7 Czy mnie chcesz, dziewczyno?
Tak jak mało kto d G7 C
F F7
Ty się bardzo boisz myszy W stawie zimna woda.
C a d G7 C
Nie wie otym nikt Trochę będzie szkoda,
F /G d G7 C a
O tym, Ŝe sie boisz myszy Trochę będzie szkoda, gdy
CFC d G7 C
Choć to taki wstyd Utopię się w nim..
C
Inne oczy masz
F C
KaŜdego dnia.
G7 C
Diabeł nie odgadnie,
G7 C
Co w nich chowasz na dnie.
C
Wśród wysokich traw
F C
Głęboki staw.
G7 C
Jak mnie nie pokochasz,
G7 C
To się w nim utopię.
d G7 C
W stawie zimna woda.
d G7 C
Trochę będzie szkoda,
d G7 C a
Trochę będzie szkoda, gdy
d G7 C
Utopię się w nim..
NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY 257
a F
Morza szum, ptaków śpiew
a E7 a
Złota plaŜa pośród drzew
C
Wszystko to w letnie dni
C7 F
Przypomina ciebie mi
a F /E7
Przypomina ciebie mi
a E7 a a E7
Sia la la la la la a aaa, sia la la la la la a aa
a E7 a
Sia la la la la la a aaa
F a
Sia la la la la la
F a
Sia la la la la la
258 NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY
f f f f e d H H c d d A c c c c H f# H H H A e G
e e e d e e eb eb eb eb d d e e e d e e e e f# g d Baw się razem z nami
D
Jeśli masz ochotę
G H7
Nie zadzieraj nosa Jutro odjeŜdŜamy
D E
Nie rób takiej miny Ty zostaniesz tu
H7
Nie udawaj Greka
E C Es
Zmień się lepiej zmień Lecz nasze piosenki
G E
Łatwo zapamiętać
C Es A7
JuŜ za parę minut Gdy zanucisz refren
G E D
Będziesz przyjacielem Powrócimy znów
A7
Całej naszej piątki
D
Tylko rozchmurz się
e h
Jeśli chcesz zaśpiewać
e h
Śpiewaj razem z nami
e G
G
Baw się razem z nami Teraz masz okazję
a F
D
Jeśli masz ochotę Bo dla ciebie gramy
H7
Na wspólna zabawę
E
Daj namowić się
G
C Es Nie zadzieraj nosa
To najleoszy sposób D
G E Nie rób takiej miny
Jeśli chcesz zapomnieć H7
A7 Nie udawaj Greka
O swoich kłopotach E
D Zmień się lepiej zmień
I zmartwieniach teŜ
C Es
JuŜ za parę minut
G E
e h Będziesz przyjacielem
Jeśli chcesz zaśpiewać A7
e h Całej naszej piątki
Śpiewaj razem z nami D
e G Tylko rozchmurz się
Teraz masz okazję
a F
Bo dla ciebie gramy G C D G
Nie zadzieraj nosa, baw się razem z nami
G C D G
Nie zadzieraj nosa, śpiewaj razem z nami
NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY 259
A
Wszyscy wiedzą, Ŝe jesteś jedną z Ew C F C
E Raz uciekły z pozłacanej klatki
Tych najmilszych i na medal C F C
A A7 D D7 Cztery małe pluszowe niedźwiadki
Ale kto by zgadł, kto by na to wpadł F C
E7 A A7 Jeden łkał, wracać chciał
Na mych uczuć tajny śla-ad D7 G7
Do ciemnego lasu wejść się bal
d a
Nikt na świecie nie wie C G
d a Mały miś do lasu bał sie iść
śe się kocham w Ewie G7 C F C G7
d a E7 Ze strachu drŜal jak liść, pluszowy mi-i-iś
Nikt na świecie nie wie, nikt F C
d a Ciemny las tam wilki zjedzą nas
Tego nikt nie zgadnie, G7 C F C C7
d a Wracajmy bracia wraz, dopóki cza-a-as
Co mam w sercu na dnie F C
F7 E7 A Nie bój się wilki nie zjedzą cię
Tylko ja mój sekret znam D7 G7
Będziemy bronić cię, nie damy się
C G
Śmiało wprzód po słodki wonny miód
G7 C F C
A Jagody istny cud uŜyjem w bró-ó_-ód
Ale właśnie dziś przyszło mi na myśl
E
śe ktoś chce mnie zdemaskować
A A7 D D7
Bo juŜ skoro świt Jurcio gra jak z płyt
E7 A A7
Tej piosenki tajny rytm C F C
Trzy niedźwiadki, rety, co za checa
C F C
d a Babę Jagę wsadziły do pieca
La la la la la la F C
d a Teraz wieść muszą nieść
La la la la la la D7 G7
d a E7 JuŜ nie będzie Baba Jaga dzieci jeść
La la la la la la la
d a
Tego nikt nie zgadnie, C G
d a Mały miś do lasu bał sie iść
Co mam w sercu na dnie G7 C F C G7
F7 E7 A Ze strachu drŜal jak liść, pluszowy mi-i-iś
Tylko ja mój sekret znam F C
Ciemny las tam wilki zjedzą nas
G7 C F C C7
Wracajmy bracia wraz, dopóki cza-a-as
F C
A Nie bój się wilki nie zjedzą cię
Teraz ze mną wtór, mych przyjaciół chór D7 G7
E Będziemy bronić cię, nie damy się
Śpiewa głośno cały refren, C G
A A7 D D7 Śmiało wprzód po słodki wonny miód
Który na to wpadł, który odkrył ślad G7 C F C G7
E7 A A7 Jagody istny cud uŜyjem w bró-ó_-ód
W tajemnicę mą się wkradł. C F C G7 C F C G7
w bró-ó_-ód, w bró-ó_-ód
d a
Nikt na świecie nie wie
d a
śe się kocham w Ewie
d a E7
Nikt na świecie nie wie, nikt
d a
Tego nikt nie zgadnie,
d a
Co mam w sercu na dnie
F7 E7 A
Tylko ja mój sekret znam
260 NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY
eAced egfe
GdcHAGddfd ccegdGHdedcd
/a d /C E7
Jesienne chmury znów pędzi wiatr
G7 /a d /C E7
Hej za rok matura W dalekie strony, w daleki świat
/D7 /F C /F C
Za pół roku Zielone drzewa, które chroniły nas
/C7 G7 /d a /E7 a
JuŜ niedługo, coraz bliŜej W Ŝółte kolory zamienił czas
/D7 G7
Za pół roku
G7 /a d /C E7
Minęła studniówka Dalekie ścieŜki po których ja
/D7 /a d /C E7
Z wielkim hukiem Błądziłem kiedyś w pogoni dnia
/C7 G7 /F C /F C
Czas ucieka i matura I kwiaty, które witały nas
/D7 G7 /d a /E7 a
Coraz bliŜej W Ŝółte kolory zamienił czas
G7
Za miesiąc matura
/D7
Dwa tygodnie
/C7 G7
JuŜ niedługo, coraz bliŜej /a d /C E7
/D7 G7 Szeroką plaŜę i morza brzeg
Dwa tygodnie /a d /C E7
Zakryje wkrótce głęboki śnieg
/F C /F C
Dziś tylko liście zdobią pusty las
/d a /E7 a
Na Ŝółto drzewa maluje czas
G7
Oj za dzień matura
/D7
Za godzinę
/C7 G7
JuŜ niedługo, coraz bliŜej
/D7 G7
JuŜ za chwilę
(I co dalej)
G7
Znów za rok matura
/D7
Za rok cały
/C7 G7
JuŜ niedługo, coraz bliŜej
/D7 G7
Za rok cały
/C7 G7
JuŜ niedługo, coraz bliŜej
/D7 G7
Za rok cały
NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY 261
HdddgdcH
E a G7 C
Kwiaty we włosach potargał wiatr
E a G7 C G
Po co więc wracasz do tamtych lat Kto za tobą w szkole ganiał
d G7 E7 a G
Zgubionych dni, nie znajdziesz juŜ, Do piórnika Ŝaby wkładał
F C F C a /D G
Choć przejdziesz świat i wszerz i wzdłuŜ Kto, no powiedz kto-o-o-o-o?
G
E a G7 C
Kto na ławce wyciął serce
G
Kwiaty we włosach potargał wiatr I podpisał: Głupiej Elce
E a G7 C a /D G
Dawno zmieniłaś swych marzeń kształt Kto, no powiedz kto-o-o-o-o?
d G7 E7 a
I dzisiaj ty, i dzisiaj ja /C G
F C F C Tak bardzo się starałem
To drogi dwie i szczęścia dwa a G /G7
A ty teraz nie chcesz mnie
/C G
E7 a Dla ciebie tak cierpiałem
Więc choć z daleka wołasz mnie a7 C D7
F C F C Powiedz mi dlaczego nie chcesz mnie
Nie powiem tak, nie powiem nie
E7 a
Bez wspomnień czasem łatwiej Ŝyć G
E7 a Kto dla ciebie nosił brodę
Nie wraca nic G
Spodnie w kwiatki włoŜył modne
a /D G
Kto, no powiedz kto-o-o-o-o?
G
E a G7 C
Kwiaty we włosach potargał wiatr Kto Tuwima wiersz przepisał
G
E a G7 C
Wyrzuć z pamięci ostatni ślad Jako własny Tobie wysłał
a /D G
d G7 E7 a
Bo dzisiaj ty, bo dzisiaj ja Kto, no powiedz kto-o-o-o-o?
F C F C
To drogi dwie i szczęścia dwa
/C G
Tak bardzo się starałem
E7 a a G /G7
Więc choć z daleka wołasz mnie A ty teraz nie chcesz mnie
F C F C /C G
Nie powiem tak, nie powiem nie Dla ciebie tak cierpiałem
E7 a a7 C D7
Bez wspomnień czasem łatwiej Ŝyć Powiedz mi dlaczego nie chcesz mnie
E7 a
Nie wraca nic
G
Ja dla ciebie byłem gotów
E a G7 C G
Kwiaty we włosach potargał wiatr Kilo wiśni zjeść z pestkami
E a G7 C a /D G
Wyrzuć z pamięci ostatni ślad Ja, tak tylko ja-a-a--a-a,
d G7 E7 a G
Bo dzisiaj ty, bo dzisiaj ja Teraz kiedy cię spotykam
F C F C G
To drogi dwie i szczęścia dwa Mówisz mi Ŝe się nie znamy
E7 a a /D G
I szczęścia dwa Czy to ładnie tak?
/C G
Tak bardzo się starałem
a G /G7
A ty teraz nie chcesz mnie
/C G
Dla ciebie tak cierpiałem
a7 C D7
Powiedz mi dlaczego nie chcesz mnie
262 NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY
E F E D# E A c e e e f e f e d c H A G# a A7
Płoną góry, płoną lasy
a d G
Nieutulony w sercach Ŝal, W przedwieczornej mgle
a E7 G C
Bo za jedną siną dalą druga dal. Stromym zboczem dnia
E7 a d E
Nie spoczniemy, nim dojdziemy, Słońce toczy się
E7 a
Nim zajdziemy w siódmy las.
E7 a a A7
Więc po drodze, więc po drodze, Płoną góry, płoną lasy
E7 a d G
Zaśpiewajmy chociaŜ raz. Lecz nie dla mnie juŜ
G C
Brak mi listów twych
a d E
Nienasycony w sercu głód, Ciepła twoich słów
a E7
Bo za jednym mocnym chłodem drugi chłód.
E7 a
Nie spoczniemy, nim dojdziemy,
E7 a G a
Nim zajdziemy w siódmy las. Rzuć między nas najszerszą z rzek
E7 a G a
Więc po drodze, więc po drodze, Najgłębszy nurt, najdalszy brzeg
E7 a G a
Zaśpiewajmy jeszcze raz. Rzuć między nas to co w nas złe
G a
A ja i tak odnajdę cię
G A G F# G c e g f# g a g a g f e d f e
efefedcH eefffffedcH
/G7 C G
Niewytańczony wybrzmi bal,
G7 C E7 a A7
Bo za jedną siną dalą druga dal. Płoną góry, płoną lasy
a E7 d G
Nieuleczony uśnie ból, Nim je zgasi zmierzch
F E7 G C
Za pikowym czarnym królem drugi król. Znowu minie noc,
d E
a
Znowu minie dzień
Niepocieszony mija czas,
a E7
a A7
Bo za jednym czarnym asem drugi as. Płoną góry, płoną lasy
E7 a
d G
Nie spoczniemy, nim dojdziemy, Lecz nie dla mnie juŜ
E7 a
G C
Nim zajdziemy w siódmy las. Brak mi zwierzeń twych
E7 a
d E
Więc po drodze, więc po drodze, Ciszy twego snu
E7 a
Zaśpiewajmy chociaŜ raz.
G a
G A G F# G c e g f# g a g a g f e d f e Rzuć między nas najdłuŜszy ląd
efefedcH eefffffedcH G a
Najskrytszy Ŝal, najgłupszy błąd
/G7 C G G a
Niewytańczony wybrzmi bal, Rzuć między nas, to co w nas złe
G7 C E7 G a
Bo za jedną siną dalą druga dal. A ja i tak odnajdę cię
a E7 G a
Nieuleczony uśnie ból, Na na na naj Na na na naj ....
F E7
Za pikowym czarnym królem drugi król.
a
Czy warto kochać było nas?
a E7
MoŜe warto, lecz tą kartą źle grał czas.
E7 a
Nie spoczniemy, nim dojdziemy,
E7 a
Nim zajdziemy w siódmy las.
E7 a
Więc po drodze, więc po drodze,
E7 a
Zaśpiewajmy jeszcze raz.
NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY 263
C G C G7 C G C G7
G C G D7 Jeśli tego chcesz z innym iść do kina
Szykiem mody jest dziewczyna ma C G C F C G C G7
G C G D7 Sama wiesz, Ŝe nie od dziś czas juŜ dłuŜy się nam
Mini buzia, dołeczki w niej dwa C G C G7 C G C G7
G C G Jeśli tego chcesz juŜ cię nie zatrzymam
A na nosku sto piegów teŜ mini C G C F C G C
D7 G D7 G Zamiast z tobą nudzić się, wolę dzisiaj być sam
Którymi zdrajczyni mnie kusi co dnia
G C G D7 /d /a
Lecz to mini mi czyni na złość Jutro juŜ nie poznasz mnie, w parku, na ulicy
G C G D7 /d /a
I w miłości niezgody to kość Jutro będziesz pewna, Ŝe nic się juŜ nie liczy
G C G /d /a
Niby kocha, lecz mało, lecz mini Do innego pewnie się jutro juŜ uśmiechniesz
D7 G D7 G /d /a G G7
Choć wie ma bogini, Ŝe mam tego dość I bez słowa miniesz mnie, i mnie miniesz obojętnie
d d g f#
e h
Bo miłość ma to potęga burz
a h
I wichrów mec, i bezkresy mórz C G C G7 C G C G7
e A7 Jeśli tego chcesz szukaj nowych marzeń
Tak wielka jest jak szczyty gór C G C F C G C G7
A7 D7 Słowa, które dobrze znam innym teraz juŜ mów
W lawinie chmur, ho, ho C G C G7 C G C G7
Jeśli tego chcesz nie będziemy razem
C G C F C G C G7 d G7
Po co wracać dzisiaj, by jutro zgubić się znów
C G C F C G C FC
Po co wracać dzisiaj, by jutro zgubić się znów
G C G D7
Szczytem mody jest dziewczyna ma
G C G D7
Mini serce widocznie teŜ ma
G C G
Którym kocha tak minimalnie
D7 G D7 G
śe Ŝyć mi wypadnie w rozpaczy bez dna
e h
Bo miłość ma to potęga burz
a h
I wichrów mec, i bezkresy mórz
e A7
Tak wielka jest jak szczyty gór
A7 D7
W lawinie chmur, ho, ho
G C G
Szczytem mody jest dziewczyna ma ....
264 NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY
C
G D7 G Więc zabierz mnie do tamtych miejsc
C A7 d A7
Powiedz, stary, gdzieś ty był przez okrągły rok? Gdzie pędził czas w rytm naszych serc
G A7 D7
d G7
Pewnie świat nie szczędził ci zmartwień ani trosk. A kaŜdą z chwil chciał oddać nam
G H7 e
G7 G7 C
I choć grałeś, nie dał los tych najlepszych kart. Tę dla mnie, dla ciebie, tę dla mnie, dla ciebie, nam
C G D7 G
Siadaj, moŜe byś coś zjadł.
C
C E7 a E7 a Więc zabierz mnie pod tamten dach
Stara wiara znów przygarnie cię, szkoda słów, C A7 d A7
F B D7 Gdzie pachnie chleb, gdzie cisza gra
Więc uśmiechnij się i do góry głowa! d G7
A kaŜda z nut gra tylko nam
G7 G7 C
Tę dla mnie, dla ciebie, tę dla mnie, dla ciebie, nam
G D7 G
Powiedz, stary, gdzieś ty był, ileś soli zjadł?
G A7 D7
MoŜe urwał ci się flm u podnóŜa Tatr?
G H7 e
Coś przed nami ukryć chcesz, lecz nie zwiedziesz nas. C A7 d A7
C G D7 G
Jest w dłoni maj miejsce na twą małą dłoń
Powiedz, juŜ najwyŜszy czas! d /A7 d /f G7 // C G7
Jak zamknąć mam nasze Ŝycie w klatce rąk?
C A7 d A7
Jest w myślach mych miejsce wspomnień, które znasz
d /f C A7 d G7 C G7 C
C E7 a E7 a
Bo często tak gościsz w nim, często tak
Stara wiara znów przygarnie cię, szkoda słów,
F B D7
Więc uśmiechnij się i do góry głowa!
G D7 G
Powiedz, stary, gdzieś ty był byłeś diabła wart
G A7 D7
To niewaŜne, gdzieś ty był, nie udał się start.
G H7 e
Słuchaj, stary, sekret znam, by uratować cię:
C G D7 G
JuŜ najwyŜszy czas, zakochaj się!
C G D7 G
JuŜ najwyŜszy czas, zakochaj się!
C G D7 G
JuŜ najwyŜszy czas, zakochaj się!
NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY 265
a
A ja lubię tylko lato
a d d /E7
Jesień liść ostatni juŜ spadł Wśród słonecznych plaŜ
a d a
Popatrz plaŜa jak biały kwiat Lubię pływać, dla mnie lat
a e a d d /E7
Zima idzie ku mnie przez park Najpiękniejsze jest
a d
Szybko przyjdzie wiosna i Ŝar
a d
Lato i wakacje i park
a e a d
W którym znajdę cienie wśród drzew a G C /FC
Jeden lubi gdy wiosną ze snu
d E7 a /da
Znów się budzi rzek wezbranych nurt
C a G C /FC
Znów szybko miną nam dni Inny woli lipcowy dni blask
G a d E7 a /G
Znów będziesz powtarzać mi, Kiedy miodem pachnie cały świat
a C
śe nie rozdzieli nas nic
d E7
śe co dzień list będziesz słać do mnie a
A ja lubię wszystkie cztery pory roku bo
C d /E7
Znów szybko miną nam dni KaŜda z nich
G a a
Znów będziesz powtarzać mi, Wiosna, lato, jesień, zima
a C d E7
śe nie rozdzieli nas nic Przypomina mi ciebie
d E7
śe co dzień list będziesz słać do mnie
a d
Jesień, znowu czekam na list,
a d
Jesień, zamiast listu mam liść
a e a
Jesień z inną idę przez park
266 NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY
a A7 d
Droga, którą idę, nie wybiera łatwych lat,
d a E7 a
W czasie, który minie, odbić chce własny ślad.
d a E7 a
W czasie, który minie, swój odbije ślad.
268 NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY
CIĄGLE PADA
BAW MNIE 2-11/95
2-4/95
G
Ciągle pada.
G e
C E7 Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby
Baw mnie, zepsuj lub zbaw mnie e C
H7 D7 Mokre niebo się opuszcza coraz niŜej
To tak zabawnie dzielić swój grzech na pół C D7
G7 E7 śeby przejrzeć się w zmarszczonej deszczem wodzie. A ja?
Weź mnie, jak się bierze czek
/A7 d /G7 C G7 G
Gdy się człowiek chce zapomnieć A ja chodzę.
G e
Desperacko i na przekór wszystkim moknę
e C
C E7 Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople
Baw mnie, przytul i zbaw mnie C D
H7 D7 Patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie. To nic
Amor tak trafnie wybrał i cel, i łuk
G7 E7 e
Na mnie dzisiaj rzucił czar Ciągle pada.
/A7 d /G7 C e C
Cała jesteś z fal, jak magnes Ludzie biegną, bo się bardzo boją deszczu
C A
Stoją w bramie, ledwie się w tej bramie mieszcząc
A D
Ludzie skaczą przez kałuŜe na swej drodze. A ja?
G7
Zasłoń siódme niebo, e
G7 C
Niech nie widzi tego, co czuję A ja chodzę.
G7 e C
Ledwie zabrzmiał a-moll, Nie przejmując się ulewą ani spiesząc
G7 C C A7
Z nieba spłynął amor, Ŝartujesz (z mych planów) Czując jak mi krople deszczu usta pieszczą
A7 D
Ze złoŜonym parasolem idę pieszo. O tak.
E7
Jak buszować w zboŜu, G
E7 a
Jak z dwóch ciał ułoŜyć ornament (na pamięć) Ciągle pada.
D7 G e
Zanim nas uniesie Alejkami juŜ strumienie wody płyną
D7 G G7 e C
Słodka i przewrotna gra Jakaś para się okryła peleryną
C D7
Przyglądając się jak mokną bzy w ogrodzie. A ja?
G
A ja chodzę.
G e
C E7 W strugach wody ale z czołem podniesionym
Baw mnie, zepsuj lub zbaw mnie e C
H7 D7 śadna siła mnie nie zmusza i nie goni
To tak zabawnie dzielić swój grzech na pół C D
G7 E7 Idę niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dłoni. O tak
Weź mnie, jak się bierze czek
/A7 d /G7 C G7 e
Gdy się człowiek chce zapomnieć Ciągle pada.
e C
Nagle ogniem otworzyły się niebiosa
C A
C E7 Potem zaczął deszcz ulewny siec z ukosa
Baw mnie, przytul i zbaw mnie A D
H7 D7 Liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze. A ja?
Amor tak trafnie wybrał i cel, i łuk
G7 E7 e
Na mnie dzisiaj rzucił czar A ja chodzę
/A7 d /G7 C e C
Cała jesteś z fal, jak magnes I nie straszna mi wichura, i ulewa
C A7
Ani piorun, który trafił obok drzewa
A7 D
Słucham wiatru, który wciąŜ inaczej śpiewa
NASZE PRZEBOJE -- CZERWONE GITARY 269
EAceeeeedcH HA AcegggggGfGe
eHcG AHceaef A c e a a a a a A c# e a a a a a f g a g g g g g G f G e
C A7 d A7
Jest w oczach twych kolor nieba z moich stron,
d /A7 d /f G7 C G7 a E7 a
Jest uśmiech dnia, cienie liści, które drŜą. Gdzieś w hotelowym korytarzu krótka chwila
C A7 d A7 G7 C
Jest w głosie twym echo naszych słów sprzed lat, Splecione ręce, gdzieś na plaŜy, oczu błysk
d /f C /A7 d G7 C G7 A7 d
Są szepty traw, którą giął letni wiatr. Wysłany w biegu krótki list, stokrotka śniegu, dobra myśl
G7 C
To wciąŜ za mało, moje serce, Ŝeby Ŝyć
C
Więc zabierz mnie pod tamten dach, a E7 a
A7 d A7 Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach
Gdzie pachnie chleb, gdzie cisza gra, G7 C
d G7 Kropelka Ŝalu, której winien jesteś ty
A kaŜda z nut gra tylko nam - A7 d
G7 C Nieprawda, Ŝe tak miało być, Ŝe warto w byle pustkę iść
Tę dla mnie, dla ciebie, tę dla mnie, dla ciebie, nam G7 C
To wciąŜ za mało, moje serce, Ŝeby Ŝyć
d6 /E7 a
Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
d6 /E7 a
C A7 d A7
I nie wybaczy nikt, chłodu ust, braku słów
d6 /E7 a
Jest w dłoni mej miejsce na twą małą dłoń, Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
d /A7 d /f G7 C G7
d6 /E7 a
Jak zamknąć mam nasze Ŝycie w klatce rąk? I nie wybaczy nikt, chłodu ust twych
C A7 d A7
Jest w myślach mych miejsce wspomnień, które znasz,
d /f C /A7 d G7 C G7
Bo często tak gościsz w nim, często tak.
a E7 a
Odloty nagłe i wstydliwe, niezabawne
G7 C
C Nic nie wiedzący a zdradzony pies czy miś
Więc zabierz mnie do tamtych miejsc, A7 d
A7 d A7 śałośnie chuda kwiatów kiść i nowa złuda, nowa nić
Gdzie pędził czas w rytm naszych serc, G7 C
d G7 To wciąŜ za mało, moje serce, Ŝeby Ŝyć
A kaŜdą z chwil chciał oddać nam -
G7
Tę dla mnie, dla ciebie, tę dla mnie, dla ciebie, d6 /E7 a
Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
d6 /E7 a
C I nie wybaczy nikt, chłodu ust, braku słów
Więc zabierz mnie pod tamten dach, d6 /E7 a
A7 d A7 Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
Gdzie pachnie chleb, gdzie cisza gra, d6 /E7 a
d G7 I nie wybaczy nikt, chłodu ust twych
A kaŜda z nut gra tylko nam -
G7 C
Tę dla mnie, dla ciebie, tę dla mnie, dla ciebie, nam
270 NASZE PRZEBOJE --
e f# g g g f# e f# e e f# g g g f# e f# e a
e f# g f# e f# g# f# e d e f# g g g f# e e d Kiedy cię rano widzę na swej drodze,
E7
Mam dobry dzień
G D A E7
Słyszysz, to woła mnie polny głóg, Nawet juŜ nocą na tę drogę wchodzę
G D A a /G
Nie martw się, wrócę, gdy będę mógł. Po dobry dzień.
G D F#7 h C
Rozwiał świt ranne mgły, więc wybacz mi, Wtedy, gdy uśmiech dajesz na spotkanie,
G D A D G
Na mnie czas, jadę juŜ, nie licz dni. Mam dobry dzień
G
Ty i ja dobrze wiemy, co się stanie
C E7 d a E7
W nasz dobry dzień.
G D A
Słyszysz, to woła mnie leśny trakt,
G D A
E7 a
MoŜe gdzieś nowych dróg znajdę ślad. W dobre dni warto wierzyć,
G D F#7 h
E7 a
Rzeki nurt w słońcu lśni, więc wybacz mi, Daruj mi, pozwól przeŜyć
G D A D
G C
Na mnie czas, jadę juŜ, nie licz dni. Choćby w snach, pozwól przeŜyć dobre dni
E7 d a E7
e f# g f# e d e f# g f#
e f# g e f# g a a a a a
Nie ma lepszych dni od dobrych razem z tobą
e D a
Horyzontu kres gaśnie pośród wzgórz Wtedy, gdy wierzę w twoje wszystkie słowa,
e A E7
Jeszcze dziś znajdę tam do przygody klucz Mam dobry dzień.
E7
O nic juŜ, o nic mnie nie boli głowa,
G D A a /G
Słyszysz, to woła mnie echo z gór, Mam dobry dzień.
G D A C
Z turni wiatr strąca w dół cienie chmur. A i ty takŜe razem ze mną
G D F#7 h G
Biały dzień juŜ u drzwi, więc wybacz mi, Masz dobry dzień
G D A D G
Na mnie czas, jadę juŜ, nie licz dni. NiechŜe trwa, chociaŜ będzie wokół ciemno,
C E7 d a E7
Nasz dobry dzień
e D
Horyzontu kres gaśnie pośród wzgórz
e A E7 a
Jeszcze dziś znajdę tam do przygody klucz Dobre dni warto przeŜyć,
E7 a
G D A W dobre dni trzeba wierzyć
Słyszysz, to woła mnie echo z gór, G C
G D A Po co w snach, mamy swoje dobre dni
Z turni wiatr strąca w dół cienie chmur. E7 d a E7
G D F#7 h Kto mi lepsze da od dobrych razem z tobą
Biały dzień juŜ u drzwi, więc wybacz mi,
G D A D
Na mnie czas, jadę juŜ, nie licz dni.
E7 a
W dobre dni warto wierzyć,
G D A E7 a
Słyszysz, to woła mnie przygód świat, Daruj mi, pozwól przeŜyć
G D A G C
Nie chcę juŜ tracić dni, ani lat. Choćby w snach, pozwól przeŜyć dobre dni
G D F#7 h E7 d a E7
Ale znów widzę łzy, no, powiedz, czy, Nie ma lepszych dni od dobrych razem z tobą.
G D A D
Nawet juŜ marzyć nie wolno mi?
G D A D
Nawet juŜ marzyć nie wolno mi?
NASZE PRZEBOJE -- 271
G H7 e A D C /E7 a F
Anna Maria smutną ma twarz, W drogę! ś bagaŜem zdaŜeń.
G H7 e A D C /A7 d /G7
Anna Maria wciąŜ patrzy w dal. ChociaŜ w kieszeni wiatr.
G H7 e C /E7 a F
Anna Maria.... MoŜe wspomnicie czasem,
C /G7 C
G h MoŜe. ........
Tylko o niej ciągle myślę
e A D
I jednego tylko pragnę, /F a
G h Do przejścia mam tak wiele lat
śeby chciała, choć z daleka, /C A7
e A D Drogami, które ledwie znam.
Choć przez chwilę spojrzeć na mnie. /d
Nim wpiszę je po stronie strat,
G
G H7 e A D Swoją prawdę chciałbym znaleźć sam.
Anna Maria smutną ma twarz,
G H7 e A D
Anna Maria wciąŜ patrzy w dal. C /E7 a F
G H7 e W drogę, bez drogowskazów,
Anna Maria.... C /A7 d /G7
W drogę po własny los,
G h C /E7 a F
JakŜe chciałbym ujrzeć kiedyś „Kłamiesz” – powiedzieć światu,
e A D C /G7 C
Swe odbicie w smutnych oczach, W drogę. ....
G h
JakŜe chciałbym móc uwierzyć
e A D /F a
W to, Ŝe kiedyś mnie pokocha. Do przejścia mam tak wiele lat
/C A7
Drogami, które ledwie znam.
G H7 e A D /d
Anna Maria smutną ma twarz, Nim wpiszę je po stronie strat,
G H7 e A D G
Anna Maria wciąŜ patrzy w dal. Swoją prawdę chciałbym znaleźć sam.
G H7 e
Anna Maria.... C /E7 a F
W drogę! śegnajcie, chłopcy.,
G h C /A7 d /G7
Lat minionych, dni minionych W drogę! JuŜ na mnie czas.
e A D C /E7 a F
śadne modły juŜ nie cofną, Słońce dla wszystkich wschodzi,
G h C /G7 C
Ten, na kogo ciągle czeka, W drogę. ....
e A D
JuŜ nie przyjdzie pod jej okno.
/F a
Do przejścia mam tak wiele lat
G H7 e A D /C A7
Anna Maria smutną ma twarz, Drogami, które ledwie znam.
G H7 e A D /d
Anna Maria wciąŜ patrzy w dal. Nim wpiszę je po stronie strat,
G H7 e G
Anna Maria.... Swoją prawdę chciałbym znaleźć sam.
272 NASZE PRZEBOJE -- CZESŁAW NIEMEN
CZESŁAW NIEMEN
G D G7
Spójrz, szczyty juŜ w płaszczu chmur,
C D7 G
C G C C7 /F
To na poŜegnanie Staw, Czy mnie jeszcze pamiętasz
D e
G C C7 /F
Czarny Staw Ŝegna nas Dowód na to mi daj
C D7
G7 C a /d
Wspomnieniami Czy jak inne dziewczęta
G7 C C7 /F
Baju baj, baju baj
G7 C a /d
Czy jak inne dziewczęta
G7 CG
G D G7
Gdy wrócisz tu, przejdziesz znów Baju baj, baju baj
C D7 G
Pięciu Stawów szlakiem. Sznur
D e
Wspomnień z gór będzie ci C G C C7 /F
C D7
Drogę znaczył Czy mnie jeszcze pamiętasz
G C C7 /F
I moŜe wrócić chcesz tu
G7 C a /d
Czy jak inne dziewczęta
G C C7 /F
Zapomniałaś mnie juŜ
G7 C a /d
G F D7
Ti, ti, ri, ti, ri, ti, rit, ti, ti, I jak inne dziewczęta
G7 C
G F D7
Ti, ti, ri, ti, ri, ti, rit, ti, ti, Zapomniałaś mnie juŜ
G F D7
Ti, ti, ri, ti, ri, ti, rit, ti, ti,
G7 C a
A gdy zechcesz wrócić tu
Ye-------h d G7 C
Wracaj z uśmiechem swym
G7 C a
Choćbym inną kochał juŜ
D7 G G7
Będziesz tylko ty, uchu...
G D G7
Tam znajdziesz mnie w chatce tej,
C D7 G
Gdzie samotna jodła, stać
D e
Będzie w drzwiach, zaraz mnie
C D7
Z dala poznasz C G C C7 /F
Czy mnie jeszcze pamiętasz
G C C7 /F
I pamiętasz ten dzień
G7 C a /d
Czy jak inne dziewczęta
G C C7 /F
G D G7 Zapomniałaś juŜ mnie
Stąd będę w drzwiach patrzył w dół, G7 C a /d
C D7 G I jak inne dziewczęta
AŜ nadejdzie wieczór. Czy G7 C
D e Zapomniałaś juŜ mnie
Znajdziesz znów domek mój
C D7
Bez adresu? (czy mnie jeszcze pamiętasz)
NASZE PRZEBOJE -- CZESŁAW NIEMEN 273
C a d /G7 e D e D /e
Mimozami jesień się zaczyna, Mam, tak samo jak ty,
C a d /G7 D G C /G
Złotawa, krucha i miła. Miasto moje a w nim:
C a d /G7 C D C /G
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna, Najpiękniejszy mój świat
C a d /G7 C D C /D
Która do mnie na ulicę wychodziła. Najpiękniejsze dni
e D eD
Zostawiłem tam, kolorowe sny
C a d /G7
e D e D /e
Od twoich listów pachniało w sieni, Kiedyś zatrzymam czas
C a d /G7
D G C /G
Gdym wracał zdyszany ze szkoły, I na skrzydłach jak ptak
C a d /G7
C D C /G
A po ulicach w lekkiej jesieni Będę leciał co sił
C a d /G7
C D C /D
Fruwały za mną jasne anioły. Tam, gdzie moje sny,
e D e D /G
I warszawskie kolorowe dni
C a d /G7 G
Mimozami zwiędłość przypomina Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt
C a d /G7 a e
Nieśmiertelnik - Ŝółty październik. JuŜ dziś wyruszaj ze mną tam
C a d /G7 C H C G /C
To ty, to ty, moja jedyna, Zobaczysz jak, przywita pięknie nas
C a d /G7 G
Przychodziłaś wieczorem do cukierni. Warszawski dzień
C a d /G7
Z przemodlenia, z przeomdlenia, senny e D e D /e
C a d /G7 Mam, tak samo jak ty,
W parku płakałem szeptanymi słowy. D G C /G
C a d /G7 Miasto moje a w nim:
Chłodzik z chmurek prześwitywał jesienny, C D C /G
C a d /G7 Najpiękniejszy mój świat
Od mimozy złotej - majowy. C D C /D
Najpiękniejsze dni
e D eD
Zostawiłem tam, kolorowe sny
C a d /G7
Ach czułymi, przemiłymi snami G
C a d /G7 Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku, a e
C a d /G7 JuŜ dziś wyruszaj ze mną tam
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami, C H C G /C
C a d /G7 Zobaczysz jak, przywita pięknie nas
Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką... G
Warszawski dzień
C H C G /C
Zobaczysz jak, przywita pięknie nas
G /C
Warszawski dzień
C /G GFDFG
Warszawski dzień, warszawski dzie---ń
274 NASZE PRZEBOJE -- CZESŁAW NIEMEN
d d H G H d d d e c#H A G B d f e
HGEdc AHcdHcAGH
HGEHA E F# G A F# G E D E
HGEdc AHcdHcAGHAG
HGEHA E F3 G F3 H A A G E
d G d B C F
Dziś, gdy ciebie mi brak i gdy stało się tak,
g C d B c7 A d A7 e a F7 e
śe odeszłaś juŜ i nie wrócisz tu, muszę być sam "Pod papugami" jest szeroko niklowany bar
d G d B C F e a C7 H7 e
śe nie wrócisz ja wiem, czas upłynął jak sen Nad szklaneczkami chorągiewką Ŝółtą świeci skwar
g C d B c7 A d A7 e a F7 e
Zgubiłem twój ślad i teraz w świat, pójdę juŜ sam Tu przed dziewczętami kolorowa słodycz stoi w szkle
e a C7 H7 e
Wraz z papuŜkami chcą szczebiotać i kołysać się
fab fgdA
F C7 d A E F# G# A H c d f e d e g f f e e c
E F# G# A H c d e d e g d f# f# H
Źle mi tak bez ciebie być
B C F d
Szare są dni, słońca w nich brak /E7 a
B C F A7
Gdzie jesteś, gdzie jesteś ty------y Na napowietrznych swych huśtawkach
/E7 a
F A7
Chciałbym cię widzieć widzieć tu Na parkietach i na mostach
/D7 G
B C F F7
Mój jedyny śnie Według kolorów: włosów, sukien
a H7
g C7 F d
I przez Ŝycie tylko z tobą, I według wzrostu
B C F A7
Tylko z tobą i---iść
e a F7 e
"Pod papugami" wisi lustro w którym kaŜdy ma
e a C7 H7 e
Most z lampionami, promenadę do białego dnia
d G d B C F /E7 a
Lecz nie wrócisz ja wiem, czas upływa jak sen Na napowietrznych swych huśtawkach
g C d B c7 A d A7 /E7 a
Zgubiłem twój ślad i teraz w świat, pójdę juŜ sam Na parkietach i na mostach
g C d B c7 A d A7 /D7 G
Zgubiłem twój ślad i teraz w świat, pójdę juŜ sam Według kolorów: włosów, sukien
c7 A d BCD a H7
Pójdę juŜ sa----am. I według wzrostu
e a F7 e
"Pod papugami" nawet wtedy gdy muzyki brak
e a C7 H7 e
"Pod papugami" w kolorowe muszle gwiŜdŜe wiatr
C7 H7 e
W kolorowe muszle gwiŜdŜe wiatr...
276 NASZE PRZEBOJE -- CZESŁAW NIEMEN
e D C a /G
G e G e Dziwny jest te-en świat, gdzie jeszcze wciąŜ
Pamiętam ten dzień jak dziś padał deszcz D G /H7
G D D7 Mieści się wiele zła
A ty stałaś tuŜ obok mnie e D C a
C G I dziwne jest to, Ŝe od tylu lat
Tylko wciąŜ nie wiem czy to był szept, czyŜby deszcz e H7 e H7
D D7 C e D D7 Człowiekiem gardzi człowiek
Powiedział wtedy: kocham
e D C a /G
Dziwny ten świa-at, świat ludzkich spraw
D G /H7
Czasem aŜ wstyd przyznać się
e D C a
G e G e A jednak często jest, Ŝe ktoś słowem złym
Pamiętam, Ŝe wiatr jak dziś smagał w twarz e H7 e e E7 a E7
G D D7 Zabija tak jak noŜem
A deszcz zmywał mi twoje łzy
C G
Lecz nie deszcz i nie wiatr, wiem to ty wtedy tak a D /D7
D D7 C e D D7 G Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
Mówiłaś: kocham, kocham, G F#7
I mocno wierzę w to, Ŝe ten świa-at
H7
Nie zginie nigdy dzięki nim
a D /D7
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
G F#7
I mocno wierzę w to, Ŝe ten świa-at
H7
Nie zginie nigdy dzięki nim
G e G e
Pamiętam ten dzień jak dziś padał deszcz
G D D7 Nie, nie, nie, nie
A ty stałaś tuŜ obok mnie
C G
Ale juŜ nie wiem sam - moŜe to jednak deszcz
D D7 C e
Okłamał wtedy mnie, e D C a
Nadszedł juŜ czas, najwyŜszy czas
e H7 e e E7 a E7
Nienawiść zniszczyć w sobie
NASZE PRZEBOJE -- CZESŁAW NIEMEN 277
d C F G H7
Gdzie modra rzeka niesie wody swe Gdzieś obok nas, obok nas Ŝycia nurt,
d C F e7 d7 G7
Tam słońca blask ujrzałem pierwszy raz Obok nas świateł blask, miasta rytm, gwar i szum.
d C F C7+ F7 e7 A7
Nad brzegiem jej spędziłem tyle dni Obok nas płynie tłum, obok nas tyle zmian
B C7 A7 a7 D
śe dziś bez rzeki smutno mi Niesie czas, dzieje się tyle spraw.
d a G H7
Tam kaŜdy dzień to skarb A my, jak we śnie, jak we śnie, jak we mgle,
/B C7 F e7 d7 G7
Dziś mój jedyny skarb Razem wciąŜ, sami wciąŜ, oczy twe, usta twe.
g C F d C7+ F7 h7 E7
Choć czas jak rzeka, jak rzeka płynie Ja i ty, tylko ty, na co nam świat, na co czas
/g C7 F a7 D7 G
Unosząc w przeszłość tamte dni To wszystko trwa obok, obok nas.
g C F d
Choć czas jak rzeka, jak rzeka płynie
/g C7 F
Unosząc w przeszłość tamte dni
G H7
WciąŜ obok nas, obok nas Ŝycia nurt,
d C F e7 d7 G7
Do dni dzieciństwa wraca moja myśl Kocham twych oczu blask, pragnę wciąŜ twoich ust.
d C F C7+ F7 e7 A7
W marzeniach moich Ŝyje rzeka ta Ale spójrz, ale patrz, ile zmian wokół nas
d C F A7 a7 D
Tak bardzo chciałbym być nad brzegiem jej Dzieje się tyle spraw, Ŝycie ma wiele barw.
B C7
Więc niech wspomnienie dalej trwa
G H7
Więc chodź póki czas z Ŝycia pić kaŜdy haust,
d a e7 d7 G7
Tam kaŜdy dzień to skarb Czerpać je, wdychać je, poznać trud, poznać gniew,
/B C7 F C7+ F7 h7 E7
Dziś mój jedyny skarb Szczęścia smak, walki smak, bo Ŝaden cień, Ŝaden blask
g C F d a7 D7 G
Choć czas jak rzeka, jak rzeka płynie Nie moŜe przejść obok, obok nas.
/g C7 F
Unosząc w przeszłość tamte dni a7 D7 G
g C F d Nie moŜe przejść obok, obok nas.
Choć czas jak rzeka, jak rzeka płynie
/g C7 F
Unosząc w przeszłość tamte dni
278 NASZE PRZEBOJE -- CZESŁAW NIEMEN
GGcdHGGHcd eeedccdc
GGcdHGGHcd eeedccdc
c c d c f g f f f g g eb d c
G G c d H G G H c d e e e d c eb d c
G7 gitara
Hej, dziewczyno, hej jaki masz w tym cel, G7
C Hej, dziewczyno, hej co ja z tobą mam,
śe zawracasz mi głowę wciąŜ? C
G7 Czemu nie chcesz zrozumieć mnie?
PrzecieŜ wiesz, Ŝe nie, nie namówisz mnie, G7
C Musisz przestać juŜ tę komedię grać,
Zresztą, zły byłby ze mnie mąŜ. C
Bo się skończy na pewno źle.
F7
Cenę swej wolności znam, F7
C JuŜ nie jestem, mówię ci,
Wolę zostać sam, C
G7 Taki święty znów,
Nie namówisz mnie, szkoda twoich słów, G7
C F7 C Chcesz, to siadaj i nie przeszkadzaj mi,
Proszę, skończ, nie zaczynaj znów. C F7 C
Nic nie robię przez ciebie dziś.
gitara
G7 gitara
Hej, dziewczyno, hej jesteś jeszcze tu, G7
C Hej, dziewczyno, hej pokaŜ no się tu,
Na co czekasz i czego chcesz? C
G7 Jesteś ładna właściwie teŜ,
Wybij z głowy swej, Ŝe na Ŝonę mi G7
C Nic nie mówisz i z tym do twarzy ci,
Odpowiadasz najbardziej ty. C
Hej, podobasz się teraz mi.
F7
Czarne oczy masz, F7
C
JuŜ nie widzę szans, Myślę, Ŝe nie będzie źle,
G7 C
Wolę włosy blond, jasne oczy teŜ, Zastanowię się,
C F7 C G7
Nie nalegaj więc, skoro wiesz. ChociaŜ, jeśli tak szczerze wyznać mam,
C F7 C
To najlepiej się czuję sam.
NASZE PRZEBOJE -- PIOTR SZCZEPANIK 279
C /f C G C Co G G7
Kochać - jak to łatwo powiedzieć Czy znasz morza brzeg bez poszumu fal?
C /f C E C o C G G7
Kochać - to nie pytać o nic Czy znasz rzeki nurt, co nie płynie w dal?
F /f C a C o C G e
Bo miłość jest niepokojem Czy znasz, jeśli nie - to dlaczego chcesz zatrzymać:
d /G7 C G C D G D
Nie zna dnia, który da się powtórzyć Prąd rzek, szum fal, twoje łzy, mój płacz?
C G G h C D
Nagle świat się mieści w twoich dłoniach śal nic tu nie pomoŜe, łzy twoje i mój płacz.
F C G G h e h C D G
JuŜ nie wiem, czy ciebie znam Nikt nie uciszy morza, nie zatrzyma biegu fal.
F /f C a
Chwile - kolorowe przeźrocza
d /G7 C G
Więdną szybko zmienia je czas
C Co G G7
C /f C G Czy znasz taki wiatr, co w bezruchu trwa?
Kochać - jak to łatwo powiedzieć C o C G G7
C /f C E Czy znasz taką noc,o która nie ma dna?
Kochać - tylko to, więcej nic C C G e
F /f C a Czy znasz taki dzień, co nie kończy się zmierzchaniem?
W tym słowie jest kolor nieba C D G D
d /G7 C G Gdy sen ma przyjść, słyszę znów twój głos.
Ale takŜe rdzawy pył gorzkich dni
C G
Jeszce obok ciebie moje ramię G h C D
F C G Wróć do krainy marzeń, gdzie zawsze wiosna trwa
A jednak szukamy się G h e h C D G
F /f C a Spal Ŝółte kalendarze, Ŝółte kalendarze spal.
MoŜe nie pójdziemy juŜ razem
d /G7 C G
Słowa z wolna tracą swój sens
C /f C G
Kochać - jak to łatwo powiedzieć
C /f C E
Kochać - to nie pytać o nic
F /f C a
Bo miłość jest niewiadomą
d /G7 C
Lecz chcę wiedzieć, czy ty wciąŜ kochasz mnie
NASZE PRZEBOJE -- PIOTR SZCZEPANIK 281
E7 A7 d
Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem D f# h G
E7 A7 d /D7 Niedomówień sens ukryty znam,
Nigdy więcej nie mów do mnie, Ŝe nie kochasz D f# /a7 D
c6 D7 g /E Wystarczy dotknąć twoich ust
Nigdy więcej nie zatruwaj słów goryczą. C e a f
d E7 A7 Są tak obce jak nie twoje juŜ
Nigdy więcej mnie juŜ nie karz martwą ciszą. G H7 G7
I nie moje
C E7 a C7
E7 A7 d /D7 Nie wiem czy to Ŝa-art,
Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem. F C C7
c6 D7 g /E Czy moŜe błąd
Nigdy więcej nie miej takich zimnych oczu. F C
E0 D#7 d G#0 Zamierzony, wymierzony
Miłość jeszcze Ŝyje w nas, jeszcze się nie zamknął czas. /a E7 a A7
E7 A7 d /A7 Swym bezsensem przeciw nam
Nigdy więcej nie patrz na mnie tak, jak dziś.
D f# h G
Nie znasz wagi słów tak jak ja znam,
D f# /a7 D
Wystarczy dotknąć twoich ust
E7 A7 d C e a f
Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem. Są tak obce jak nie twoje juŜ
E7 A7 d /D7 G H7 G7
Nigdy więcej juŜ nie podnoś na mnie głosu. I nie moje
c6 D7 g /E
Nigdy więcej nie ryzykuj jednym słowem,
d E7 A7
Mogę później nie zapomnieć, co mi powiesz. D f# h G
Niedomówień sens ukryty znam,
D f# /a7 D
Wystarczy dotknąć twoich ust
C e a f
Są tak obce jak nie twoje juŜ
G H7 G7
E7 A7 d /D7 I nie moje
Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem.
c6 D7 g /E
Nigdy więcej nie miej takich zimnych oczu.
E0 D#7 d G#0
Miłość jeszcze Ŝyje w nas, jeszcze się nie zamknął czas. C E7 a C7
E7 A7 d /A7 Nie znasz wagi słó-ów,
Nigdy więcej nie patrz na mnie tak, jak dziś. F C C7
Gdy mówisz mi-i:
F C
Do widzenia i dzień dobry
/a E7 a FGC
W jednym zdaniu, jednym tchem
282 NASZE PRZEBOJE -- KASIA SOBCZYK CZERWONO-CZARNI
e H7
Zabawa podmiejska /E d /E7 a
e H7 To tylko wiatr śpiewa wciąŜ te kilka nut,
Z soboty na niedzielę dłuŜej gra orkiestra /a d /E7 a
C D7 G C To właśnie dziś smutek mnie odnalazł znów.
Nie miejska, nie wiejska, zabawa podmiejska d /E7 a
a H7 Jak późny gość, w szyby znów zadzwonił deszcz,
Wygra kto śmielej gra /a d /E7 a D
To z dawnych dni przyniósł mu wspomnienia zmierzch.
e H7
e g e a e f g e a g a f# a f# h f# g a f# h a g#
Nic nie mów, nic nie mów dHcd efgedce dHcd efgedcA
E7 a
Dopóki gra orkiestra, spokój jest na deskach.
D7 C7 /E A /A d
Ja z tobą, ty ze mną, bo gdy cofnie się czas i ciemność Był taki ktoś, kogo nie zastąpi nikt,
e C7 F#7 H7 /d7 f#7 H /H E F
Znów wrócę pod dach, gdzie miłość zwyczajny ma smak. Był taki dzień - minął tak jak wszystkie dni.
/E d /E7 a
Był taki list, który nie zawierał słów,
/a d /E7 a D
a H7 e /E7 Był taki ktoś, kto nie wróci nigdy juŜ.
Tango dla tych, co pragną tańczyć, tak jak ja z tobą.
E7 a /D7
Choć tu za wszystko trzeba płacić, kiedy się nie zna nikogo.
D7 H7 C /C7
Bo to zabawa jest podmiejska, w cieniu milczących drzew
C7 F# a H7
I moŜna znaleźć się na deskach, kiedy trafi się źle /E d /E7 a
To tylko wiatr śpiewa wciąŜ te kilka nut,
/a d /E7 a
To tylko deszcz w okna nie zadzwoni znów.
d /E7 a
e H7
Zabawa podmiejska Lecz to nie ty przyjdziesz tu któregoś dnia,
/a d /E7 a D
e H7
Z soboty na niedzielę dłuŜej gra orkiestra To tylko zmierzch, który dziś rozłączył nas.
C D7 G C
Nie miejska, nie wiejska, zabawa podmiejska
a H7
Wygra kto śmielej gra
/E A /A d
Był taki ktoś, kogo nie zastąpi nikt,
e H7 /d7 f#7 H /H E F
Nic nie mów, nic nie mów Był taki dzień - minął tak jak wszystkie dni.
E7 a /E d /E7 a
Dopóki gra orkiestra, spokój jest na deskach. Był taki list, który nie zawierał słów,
D7 C7 /a d /E7 a D
Ja z tobą, ty ze mną, bo gdy cofnie się czas i ciemność Był taki ktoś, kto nie wróci nigdy juŜ.
e H7 e
Znów wrócę pod dach, gdzie miłość zwyczajny ma smak.
NASZE PRZEBOJE -- KASIA SOBCZYK CZERWONO-CZARNI 283
C d
C Pójdę do kina z Wackiem lub z Wickiem,
O mnie się nie martw, o mnie się nie martw, G7 C
C G7 Z Jackiem zatańczę twista
Ja sobie radę dam C d
G7 Jurek ma takŜe oczy niebrzydkie
Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma, G7 C
G7 C Skoczę więc z nim na przystań
To teŜ nie większy kram F C
C Maciek zaprosi mnie do teatru,
Jeśli chcesz wiedzieć same zmatrwienia D G7
E7 F Wojtek na rurki z kremem
Tylko przez ciebie mam C d
F C Więc za mną oczu juŜ nie wypatruj
O mnie zapomnij, o mnie się nie matrw G7 C
G7 C I mnie juŜ dłuŜej nie męcz.
Ja sobie radę dam.
C
C d O mnie się nie martw, o mnie się nie martw,
Kiedy ochotę miałam na kino C G7
G7 C Ja sobie radę dam
Tyś miał na lody nastrój G7
C d Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma,
Chciałam, by razem czas nam upłynął G7 C
G7 C To teŜ nie większy kram
Aleś ty cenił czas twój C
F C Jeśli chcesz wiedzieć zmatrwień bez liku
Zawsze lubiłam stare piosenki E7 F
D G7 Ciągle przez ciebie mam
A ty wolałeś big-bit F C
C d Jak sobie radę dasz niewdzięczniku
Wszystko się zmienia, teraz te dźwięki G7 C
G7 C Kiedy zostaniesz sam.
Humor poprawią mi w mig F C
Jak sobie radę dasz niewdzięczniku
G7 C
Kiedy zostaniesz sam.
C
O mnie się nie martw, o mnie się nie martw,
C G7
Ja sobie radę dam
G7
Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma,
G7 C
To teŜ nie większy kram
C
Jeśli chcesz wiedzieć same zmatrwienia
E7 F
Tylko przez ciebie mam
F C
O mnie zapomnij, o mnie się nie matrw
G7 C
Ja sobie radę dam.
284 NASZE PRZEBOJE -- KASIA SOBCZYK CZERWONO-CZARNI
/F G
EGcHcHAHA Gdzie jesteś mały ksiąŜę,
/C a
C C
Gdzie odszedłeś z mej ksiąŜeczki kart
/a d
Osiemnaście mieć lat to nie grzech Czy po pustyni błądzisz znów
C E7 A /G C G
Umieć głośno się śmiać to nie grzech Rozmawiasz z echem pośród skał
d d7 G7
Nie moŜemy, jak wy mówić światu na ty
d7 G7 C d
No i cześć, dobrze jest nie przejmowac się
C d
Czy tam gdzie świeci złoty wóz
G C
C C
Oglądasz cienie w swoich snach
C d /F
Nie mam forsy na gest to nie grzech Gdzie pozostała z dawnych dni
C7 F A7 C G C
Nie mam fiata i teŜ to nie grzech, no nie Niby wspomnienie bajka ta
d f C A7
Co mi fiat, co mi gest, wolę taniec i śpiew
d7 G7 C
No i cześć, dobrze jest, to nie grzech C
W maleńkiej róŜy kochał się
C7 F
KsiąŜę na jednej z wielu gwiazd
F G C a
Nie widział przedtem innych róŜ
H7 G
C C Kiedy w daleki poszedł świat
Osiemnaście mieć lat to nie grzech
C E7 A
Wolną drogę do gwiazd to nie grzech
d d7 G7 C
Kto potrafi jak my, mówić gwiazdom na ty Na ziemi zwątpił w miłość swą
d7 G7 C d C7 F
No i cześć, dobrze jest, nie przechwalać się Tę najpiękniejszą z wszystkich snów
F G C a
Bo jak miał w jednej kochać się
d G C
Gdy ujrzał park z tysiącem róŜ
C C
Radość jak kwiaty rwać, to nie grzech
C7 F A7
Umieć głośno się śmiać, to nie grzech F G C
d f C A7 "Nie wierz swym oczom - szepnął wiatr -
Nieść piosenkę do gwiazd, osiemnaście mieć lat a d G C
d7 G7 C JeŜeli kochasz sercem patrz"
To nie grzech, to nie grzech, to nie grzech
C
Zrozumiał wtedy ksiąŜę to
C7 F
śe tylko jedna w świecie jest
F G C a
Ta, którą kochał we wszystkie dni
H7 G
I wróci znów do róŜy swej
C
Gdzie jesteś mały ksiąŜę gdzie
C7 F
Odszedłeś z mej ksiąŜeczki kart
F G C a
W świecie gdzie nikt nie kochał róŜ
d G C
Na zawsze ktoś pozostał sam.
F G C a
W świecie gdzie nikt nie kochał róŜ
d G C
Na zawsze ktoś pozostał sam.
NASZE PRZEBOJE -- KASIA SOBCZYK CZERWONO-CZARNI 285
BIEDRONECZKI SĄ W KROPECZKI
2-4/98 G-dur
e e g e h f# h e e e e g e g e g e e
e e g e h f# h e e e f# f# f# e d# e f# f#
a7 D7 G6
UskarŜał się mały muchomor, a7 D7 G6
a7 D7 G6 Marysia błękitne ma oczy
Pod brzózką się tuląc do mamy: a7 D7 G6
a7 D7 G6 I w bródce dołeczek uroczy,
Dlaczego, choć piękny rzekomo, a7 D7 G6
F#7 D7 Lecz w sercu ma smutek po brzegi,
Czerwony kapelusz ma w plamy? F#7 D7
Bo nosek Marysi jest w piegi
g f# e d g f# e d g f# e d e f#
g f# e d g f# e d g f# e d H d
g f# e d g f# e d g g g G G G e
e f# g a g e d g d d d c d H d G
e f# g a g e d g d d d d d g g Biedroneczki są w kropeczki
D7
G I to chwalą sobie,
Biedroneczki są w kropeczki a7
D7 U motylka plamek kilka
I to chwalą sobie, G
a7 SłuŜy ku ozdobie.
U motylka plamek kilka G
G W drobne cętki storczyk giętki
SłuŜy ku ozdobie. G7 C
G Liliowe tuli płatki.
W drobne cętki storczyk giętki
G7 C C G
Liliowe tuli płatki. Bo na kropki widać moda
D7 G
C G Więc trzeba dojść do wniosku,
Ty mój grzybku, teŜ masz łatki C G
D7 G śe w tym właśnie jest uroda,
I śliczny kapelusik, D7 G
C G Gdy piegi są na nosku.
Więc niech wcale cię nie smuci
D7 G
Ten drobny biały rzucik.
a7 D7 G6
Martwiła się zebra okropnie,
a7 D7 G6
śe paski jej dała natura,
a7 D7 G6
Ach, niech tę naturę gęś kopnie,
F#7 D7
To przecieŜ materac, nie skóra
G
Biedroneczki są w kropeczki
D7
I to chwalą sobie,
a7
U motylka plamek kilka
G
SłuŜy ku ozdobie.
G
W drobne cętki storczyk giętki
G7 C
Liliowe tuli płatki.
C G
Modne są dziś kropki, szlaczki
D7 G
I wzorki na kostiumy,
C G
Zebry w paski mają fraczki
D7 G
To powód jest do dumy.
NASZE PRZEBOJE -- KARIN STANEK CZERWONO-CZARNI 287
A A
O Jimi Joe, ja kocham ciebie
D G D A E7
Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem, O Jimi Joe, ty otym wiesz
G D E7 E7
W ten sposób moŜesz bracie przejechać Europę Nie szukaj Ŝadnej z gwiazd na niebie
A7 G E7 A
Gdzie szosy biała nić, tam bracie śmiało wyjdź I pomyśl o mnie, albo nie
A7 G D A7
I nie martw się co będzie potem
A A
O Jimi Joe, ja kocham ciebie
A7 D
Nie zdoła ogień, ani miecz
D A7 A /F#7
D G /D G A7 Powstrzymać myśli moich biegu
Autostop, autostop, wsiadaj bracie dalej hop h E7 A
D G D h A7 D Bo ja wciąŜ kocham, kocham, więc mi wierz
Rusza wóz, będzie wiózł, będzie wiózł nas dziś ten wóz
D G /D G A7
Autostop, autostop, wsiadaj bracie dalej hop
D G D h A7 D
Rusza wóz, będzie wiózł, będzie wiózł nas dziś ten wóz E7 A
O Jimi, Jimi, Jimi, Jimi, Jimi, Jimi Joe
E7 A
Takie imię twe ciągle dręczy mnie
E7 A
O Jimi, Jimi, Jimi, Jimi, Jimi, Jimi Joe
D E7 A
Ciągle o nim śnię
D G D
Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem,
G D
CóŜ dla nas znaczy pociąg na spółkę z samolotem
A7 G
Gdzie szosy biała nić, tam bracie chce się Ŝyć
A7 G D A7 A A
Czy naprzód jedziesz, czy z powrotem O Jimi Joe, ja kocham ciebie
A E7
O Jimi Joe, ty otym wiesz
E7 E7
Nie szukaj Ŝadnej z gwiazd na niebie
E7 A
D G /D G A7 I pomyśl o mnie, albo nie
Autostop, autostop, wsiadaj bracie dalej hop
D G D h A7 D
Rusza wóz, będzie wiózł, będzie wiózł nas dziś ten wóz
D G /D G A7
Autostop, autostop, wsiadaj bracie dalej hop E7 A
D G D h A7 D O Jimi, Jimi, Jimi, Jimi, Jimi, Jimi Joe
Rusza wóz, będzie wiózł, będzie wiózł nas dziś ten wóz E7 A
Takie imię twe ciągle dręczy mnie
E7 A
O Jimi, Jimi, Jimi, Jimi, Jimi, Jimi Joe
D E7 A
Ciągle o nim śnię
288 NASZE PRZEBOJE -- KARIN STANEK CZERWONO-CZARNI
MALOWANA LALA
18-7/97
H d H A# H G A A d H d H A# H G A A D
H d H A# H G A A d H d H A# H G A A G
G e a D
Nim się taki chłopak spostrzeŜe
G e a D G e a D
Hej jest w naszym mieście niewinnym Z malowaną lalą ślub bierze
G e a D G e a D
Targ na malowane dziewczyny Nie pomoŜe Ŝadne staranie
G e a D G e a D
Lala malowana jak Ŝadna Malowanym męŜem zostanie
G e a D
Hej kupcie ją ludzie, bo ładna
g g g f# g d g g f#g d G
g g g f# g d g e d Malowana lala, la la la la,
G
G
Malowana lala, la la la la, Malowana lala, la la la
G
G
Malowana lala, la la la Malowana lala, la la la la,
G
G
Malowana lala, la la la la, Malowana lala, la la la
G
Malowana lala, la la la
G e a D
Malowanym oczkiem pocieszy
G e a D
G e a D
Chodzą tam ludziska targują Malowanym noskiem rozśmieszy
G e a D
G e a D
Malowane lale kupują Malowaną śpiewkę zanuci
G e a D
G e a D
Która najładniejsza ta czy ta Do cna głowę chłopcu zawróci
G e a D
Która będzie dobra albo zła
G
G Malowana lala, la la la la,
G
Malowana lala, la la la la, Malowana lala, la la la
G
G
Malowana lala, la la la Malowana lala, la la la la,
G
G
Malowana lala, la la la la, Malowana lala, la la la
G
Malowana lala, la la la
G e a D
Chodzą tam ludziska targują
G e a D G e a D
Stoi lala w kącie i z kąta Malowane lale kupują
G e a D G e a D
Malowanym oczkiem spogląda Która najładniejsza ta czy ta
G e a D G e a D
Gdy ładnego zoczy chłopaka Która będzie dobra albo zła
G e a D
Da malowanego buziaka
G
G Malowana lala, la la la la,
Malowana lala, la la la la, G
G Malowana lala, la la la
Malowana lala, la la la G
G Malowana lala, la la la la,
Malowana lala, la la la la, G
G Malowana lala, la la la
Malowana lala, la la la
NASZE PRZEBOJE -- KARIN STANEK CZERWONO-CZARNI 289
C d gged defefed
Chłopiec z gitarą, byłby dla mnie parą
G7 C
Chcę przez Ŝycie śpiewająco razem iść G
C d Trzynastego nawet w grudniu jest wiosna
Chłopiec z gitarą, byłby dla mnie parą G
G7 C C7 Trzynastego kaŜda droga jest prosta
MoŜe mnie o rękę prosić choćby dziś C7
Trzynastego nie liczy się strat
G
F C a Trzynastego od morza do Tatr
Z nim by było szczęście moje dwie gitary i nas dwoje D7 /C7 G
d D7 C F G G7 Trzynastego kapelusze z głów powaŜnych zrywa wiatr
To marzenie w sercu budzi niepokoje
G
C d Trzynastego wszystko zdarzyć się moŜe
Chłopiec z gitarą byłby dla mnie parą G
G7 C Trzynastego świat w róŜowym kolorze
Ja zawrócę mu gitarę, a on mnie C7
C d Trzynastego nie smucą mnie łzy
Chłopiec z gitarą byłby dla mnie parą G
G7 CG Trzynastego piękniejsze mam sny
Chłopca z gitarą chcę D7 /C7 G
Trzynastego, a ty właśnie trzynastego jesteś zły
C d d d d e f# f# g
Były bajeczki o pannie do wzięcia
G C
O córce monarchy, co chciała mieć księcia /D G
C7 F Wiem, Ŝe gniewasz się na mnie
Lecz ja nie jestem córką króla /D G
G7 G F e G Bo powodów masz tysiąc
Więc tytuł ksiąŜęcy mnie nie rozczula /D G
Ale jedno ci powiem
C d /a D D7
Choćby się znalazł królewicz czy ksiąŜę Jedno mogę ci przysiąc
G C
Ja nigdy napewno z nim Ŝycia nie zwiąŜę
C7 F
Chyba, Ŝe oprócz tytułu by miał G
G7 G Trzynastego wiosna twoje ma imię
Gitarę i na niej grał G
Trzynastego twoje myśli są przy mnie
C7
C d Trzynastego nie widzę twych wad
Chłopiec z gitarą, byłby dla mnie parą G
G7 C Trzynastego piękniejszy jest świat
Chcę przez Ŝycie śpiewająco razem iść D7 /C7 G
C d Trzynastego i dlatego trzynastego śpiewam tak
Chłopiec z gitarą, byłby dla mnie parą
G7 C C7
MoŜe mnie o rękę prosić choćby dziś
/D G
Wiem, Ŝe gniewasz się na mnie
F C a /D G
Z nim by było szczęście moje dwie gitary i nas dwoje Bo powodów masz tysiąc
d D7 C F G G7 /D G
To marzenie w sercu budzi niepokoje Ale jedno ci powiem
/a D D7
Jedno mogę ci przysiąc
C d
Chłopiec z gitarą byłby dla mnie parą G
G7 C
Ja zawrócę mu gitarę, a on mnie Trzynastego wiosna twoje ma imię
G
C d
Chłopiec z gitarą byłby dla mnie parą Trzynastego od morza do Tatr
C7
G7 CG
Chłopca z gitarą chcę Trzynastego piękniejszy jest świat
G
C d
KaŜdy z gitarą byłby dla mnie parą Trzynastego zaśpiewam ci tak.
G7 G E C
A więc para najlepsza gitara i ja
290 NASZE PRZEBOJE -- MACIEJ KOSSOWSKI CZERWONO-CZARNI
WAKACJE Z BLONDYNKĄ
52-ZS/97
G C G
Z początku było nas bardzo mało E c e E H d E c e c E F# G#
F G
Jak dobrych rymów w piosence
G C G a E7 a E7
Chłopcy, dziewczęta radio podało To była blondynka, ten kolor włosów tak zwą
e A D a d a E7 a
Jest nas juŜ trzysta tysięcy Sprawiła, Ŝe miałem wakacje koloru blond
a E7 a E7
W popołudniową godzinę po prostu spotkałem ją
a d a E7 a /A7
G C G
Dziewczynę z bursztynu, na plaŜy koloru blond
Chłopcy, dziewczęta któŜ nam się oprze,
F G
AŜ trudno temu dać wiarę
G C G
Właśnie sprzedano, radio podało, d7
e A D A potem słońce, plaŜa,
Trzystatysięczną gitarę G7 C /A7
A czas obok sobie biegł
d7
I zamiast kalendarza
G7 C E7
a /D G E7 Co dzien jej przybywał pieg, jeden pieg
Trzysta tysięcy gitar nam gra, Ŝyć nie umierać
a /D G E7
Trzysta tysięcy gitar co dnia, Ŝyć nie umierać
a /D G E7
O tych gitarach kaŜdy z nas śnił i forsę zbierał
a /D G
Trzysta tysięcy woła od dziś: Ŝyć nie umierać a E7 a E7
Tych piegów było trzydzieści, a moŜe trzydzieści dwa
a d a E7 a
W tym czasie się mieści blondynka, plaŜa i ja
d7
G C G To staje się prawdziwe,
śycie jest piękne, Ŝycie ma smak, G7 C /A7
F G Kiedy pozostaje w nas
Więc nie martw się, no i kwita d7
G C G Jej płowo-złotą grzywę
KtóŜ z was się oprze kiedy mu gra G7 C E7
e A D Wichrzył co noc ciepły wiatr w moich snach
Trzysta tysięcy gitar
a /D G E7
a E7 a E7
Trzysta tysięcy gitar nam gra, Ŝyć nie umierać To była blondynka, ten kolor włosów tak zwą
a /D G E7
a d a E7 a
Trzysta tysięcy gitar co dnia, Ŝyć nie umierać Sprawiła, Ŝe miałem wakacje koloeu blond
a /D G E7
a E7 a E7
O tych gitarach kaŜdy z nas śnił i forsę zbierał W popołudniową godzinę po prostu spotkałem ją
a /D G
a d a E7 a
Trzysta tysięcy woła od dziś: Ŝyć nie umierać A teraz wspominam wakacje koloru blond
NASZE PRZEBOJE -- MACIEJ KOSSOWSKI CZERWONO-CZARNI 291
C C
Ja mam dwadzieścia lat C
C C Mam dziewczynę, rzecz to znana, niby we mnie zakochana
Ty masz dwadzieścia lat C D7
C G A na imię ma Agatka, ładne imię, co?
Przed nami siódme nieba d C a
G Lecz, gdy proszę o całusa, zawsze robi mi psikusa,
Dziś nie potrzeba więcej D7 G7
G Obiecuje, nie całuje, więc jej mówię: O!
Nam do szczęścia
G C
Chyba juŜ nic Gdc HcHAG ccdHcAHGAF
C C
Ja mam dwadzieścia lat C
C C Agatko, miła Agatko,
Ty masz dwadzieścia lat C d7
C G Tak rzadko mnie całujesz, to mój pech!
CóŜ więcej nam potrzeba d7
G Agatko, słodka Agatko,
Dwudziestolatkom zawsze D7 G7
G Czy sądzisz, Ŝe to naprawdę taki grzech?!
W pas się kłania
G C
Świat, cały świat C
Agatko, będziesz Agatą,
C7 F
C7 Gdy lata miną -młodość teŜ ma swój kres
Dwudziestolatki (dwudziestolatki) F f C
F Nie będzie bez tak cieszyć wiosną inny będzie maj,
To ja i ty (to ja i ty) d7 G7 C
G7 Więc mi daj, buzi daj, moja Agatko!
Zapytaj ojca (zapytaj matki)
C G7
Jakie się wtedy ma sny
C
Agatko, miła Agatko,
C C C d7
Ja mam dwadzieścia lat Tak rzadko mnie całujesz, to mój pech!
C C d7
Ty masz dwadzieścia lat Agatko, słodka Agatko,
C G D7 G7
Nie będzie nigdy więcej Czy sądzisz, Ŝe to naprawdę taki grzech?!
G
Bo zakochani zawsze
G C
Mają tylko Agatko, będziesz Agatą,
G C C7 F
Dwadzieścia lat Gdy lata miną -młodość teŜ ma swój kres
F f C
Nie będzie bez tak cieszyć wiosną inny będzie maj,
C7 d7 G7 C
Dwudziestolatki (dwudziestolatki) Więc mi daj, buzi daj, moja Agatko!
F
To ja i ty (to ja i ty)
G7 F f C
Zapytaj ojca (zapytaj matki) Nie będzie bez tak cieszyć wiosną inny będzie maj,
C G7 d7 G7 C
Jakie się wtedy ma sny Więc mi daj, buzi daj, moja Agatko!
C C
Ja mam dwadzieścia lat
C C
Ty masz dwadzieścia lat
C G
Nie będzie nigdy więcej
G
Bo zakochani zawsze
G
Mają tylko
G C
Dwadzieścia lat
292 NASZE PRZEBOJE -- STAN BORYS I BIZONY
C G
Dziewczyno, widzisz, los sprawił tak Nie miałem prawie nic,
G7 C a
śe nasze drogi spotkały się A chciałem jej darować świat
C D7
Więc uwierz, proszę, w ten losu znak Rozmienić kaŜdą myśl
G7 C G
Los wszystko najlepiej wie Na cienie nocy, światła dnia
G
Ściemniała listów biel,
a
/a C Kto inny zabrał ją gdzieś stąd
JuŜ gwiazdy wiedziały, Ŝe D7
/a C To było dawno, wiem,
Gdzieś na pewno spotkam cię G
/a C I wiem juŜ nawet, gdzie tkwił błąd
I, Ŝe wróŜby z dawnych dni
/D G7 a7 D7
Spełnisz jedynie ty Dwadzieścia lat, a moŜe mniej,
G E7
Wirował w oczach słońca pył
a7 D7
Dwadzieścia lat, a moŜe mniej,
G
Świat brałem taki, jaki był
a7 D7
Dwadzieścia lat, a moŜe mniej,
G E7
Uczyłem się dopiero Ŝyć
a7 D7
Dwadzieścia lat, a moŜe mniej,
G
Nie miałem prawie nic
294 NASZE PRZEBOJE --
e e e d# g f# e H A H c c A A H A G A H A G A H H
e e e d# g f# e H A H c e e e e d# g f# e e
e H7 e a
Bądź dziewczyną z moich marzeń, moich wspomnień,
/D G H7
Bądź pamięcią, której nie da się zapomnieć.
e H7 e a
Bądź piosenką, którą rzucam wiatru śladem,
e H7 e D
Bądź mą myślą, moim światem.
d e f# g f# g c’ h a g g f# d e a g f# g a g f# g a h
g# a h h a g g# f# f# g a a e e e e d# g f# e e
G e C
Bądź dziewczyną z moich marzeń,
D
moich wspomnień,
/G e C F H7
Dniem wczorajszym, który dzisiaj wraca do mnie,
C#7 f# a
Moim smutkiem i radością i tęsknotą,
e H7 e
Gwiazdą, która świeci pustą nocą.
e H7 e a
Bądź nadzieją, bądź mą wiosną i jesienią,
/D G H7
Krzykiem ptaków gdzieś wysoko ponad ziemią.
e H7 e a
Bądź uśmiechem wśród tysiąca drobnych zdarzeń,
e H7 e H7
Bądź dziewczyną z moich marzeń.
e H7 e a
Bądź nadzieją, bądź mą wiosną i jesienią,
/D G H7
Krzykiem ptaków gdzieś wysoko ponad ziemią.
e H7 e a
Bądź uśmiechem wśród tysiąca drobnych zdarzeń,
e H7 e H7
Bądź dziewczyną z moich marzeń.
e H7 e H7
Bądź dziewczyną z moich marzeń.
e H7 e H7
Bądź dziewczyną z moich marzeń.
NASZE PRZEBOJE -- HENRYK FABIAN CZERWONO-CZARNI 295
C F
Napiszę do ciebie z dalekiej podróŜy c D F
C G
Napiszę do ciebie na pewno W trolejbusie, w tramwaju, w autobusie do Kielc
F c C7
C F
I wszystko się zmieni, choć którejś jesieni Przegapiłem, zaspałem, zapomniałem na śmierć
f c
C G C
Znów kwiaty za oknem twym zwiędną Kto mnie teraz pocieszy, gdy odeszła z tym kimś
D7 G7
Gdybym nieco był śmielszy, to nie śpiewałbym dziś
C F
Napiszę do ciebie, choć przecieŜ rozumiem
C G C G7
śe słowa niewiele juŜ znaczą Siedemnaście milionów od Nysy po San
E F G7 C
Dlatego gdy w mroku odnajdzie mnie spokój Siedemnaście milionów, a ja ciągle sam
C G C C7 F f
Nie będę znów wiedział jak zacząć Siedemnaście milionów od Helu do Tatr
C D7 G7
Siedemnaście milionów, lecz, gdzie jest właśnie ta?
F E
Nie nazwę cię kluczem obłoków na niebie
F C G
I echem błądzącym wśród ptaków i gwiazd F# /f B
F E Spośród wielu jedyna, czy spotkam ją znów?
Nie nazwę cię nawet zgubionym wspomnieniem F# /f B G7
F C G W moim typie dziewczyna, marzeń biały kruk
Bo wszystko co piękne dziś jeszcze jest w nas
C G7
Jedna szansa na tysiąc, jedna szansa na sto
G7 C
MoŜe tylko raz w Ŝyciu, lecz uprzedził mnie ktoś
C7 F f
C F Szczęście było tak blisko, nie dzieliło nas nic
Nie pytaj więc onic zbyt dobrze się znamy C D7 G7
C G Mam nauczkę na przyszłość i zajęcie na dziś
Wiesz przecieŜ co z tobą co ze mną
C F
O jednym pamiętaj: z najdalszej podróŜy
C G C
Napiszę do ciebie na pewno
F# /f B
Spośród wielu jedyna, czy spotkam ją znów?
F# /f B G7
F E W moim typie dziewczyna, marzeń biały kruk
Nie nazwę cię kluczem obłoków na niebie
F C G
I echem błądzącym wśród ptaków i gwiazd
F E
Nie nazwę cię nawet zgubionym wspomnieniem C G7
F C G Siedemnaście milionów od Nysy po San
Bo wszystko co piękne dziś jeszcze jest w nas G7 C
Siedemnaście milionów, a ja ciągle sam
C7 F f
Siedemnaście milionów od Helu do Tatr
C D7 G7
C F Siedemnaście milionów, lecz, gdzie jest właśnie ta?
Nie pytaj więc onic zbyt dobrze się znamy
C G
Wiesz przecieŜ co z tobą co ze mną
C F
O jednym pamiętaj: z najdalszej podróŜy
C G C
Napiszę do ciebie na pewno
C G C
Napiszę do ciebie na pewno
C G C
Napiszę do ciebie na pewno
296 NASZE PRZEBOJE -- WOJCIECH KORDA NIEBIESKO-CZARNI
WOJCIECH KORDA
NIEBIESKO-CZARNI
C G7 C G7 CFG
Hej tam w dolinie, hej tam przy młynie C F C B C
d G C G7 Skończyły się wakacje, opadły liście z drzew
Kandy we wodzie słonko się skrzy C F C B C
C G7 C G7 Opustoszały plaŜe i ucichł ptaków śpiew
Tam przy strumieniu, tam na kamieniu
d G7 C /C7
Dzioucha synka czekała
/F G7 /C d
Wspominać będziesz lato, wakacji dni
/F G7 /G3 F G7
Wspomnienia przemijają jak kolorowe sny-----y
F C
Mój ty syneczku, mój kochaneczku
d G C C7
Ja tu na ciebie wołam: hej, hej, hej
F C
JuŜ mi wołali, juŜ mi krachali, CFG
d G C G7 C G7 C F C B C
śe cię Wisła zabrała Marzenia o przygodach zasną zimowym snem
C F C B C
Spotkamy się znów w szkole, w jesienny, zwykły dzień
a /F G7 /C d
Hej ty dziewczyno, hej ty jedyno Wspominać będziesz lato, wakacji dni
d a /F G7 /G3 F G7CFG
Nie smuć twych oczek, nie trap się, nie Wspomnienia przemijają jak kolorowe sny-----y
d a
Bo twój wybrany, chłopiec kochany
E7 a G7
Do dziewczyny przyjdzie swej
C G7 C H7 C
Hej tam w dolinie He-e-e-ej. CFG
C F C B C
JuŜ szron otulił pola i wieje zimny wiatr
C F C B C
Siedzimy w szkolnej ławie wśród znanych dobrze ścian
/F G7 /C d
Wspominać będziesz lato, wakacji dni
/F G7 /G3 F G7CFG
Wspomnienia przemijają jak kolorowe sny-----y
NASZE PRZEBOJE -- ADA RUSOWICZ NIEBIESKO-CZARNI 297
E D
Ale za to niedziela /C G7 /C G7
E D Za daleko mieszkasz miły
Ale za to niedziela /C F7 C G7
E D C A Choć w tym samym mieście
Niedziela będzie dla nas /C G7 /C G7
Trudno wierzyć w taką miłość,
/C F7 C C7
(Drugi tydzień: ) Którą dzieli przestrzeń
D7 /F C
W poniedziałek, w poniedziałek ty nie moŜesz Za często patrzysz miły na zegarek
A7 /G7 C C7
Bo pomagasz mamie, Za wcześnie mówisz: muszę iść
/F C
D7 Za późno mówisz mi dzień dobry z rana
A we wtorek, a we wtorek i w środę /G7 C7
A7 Za późno pukasz do mych drzwi
Ja pomagam w praniu
D7
No a w czwartek, no a w czwartek ty masz dyŜur
A7
W piątek, w piątek dwa zebrania /C G7 /C G7
Za daleko mieszkasz miły
D7 /C F7 C G7
Ja w sobotę, ja w sobotę znów nie mogę Choć w tym samym domu
A /C G7 /C G7
Bo na lekcję ganiam Trzeba mieszkać jeszcze bliŜej
/C F7 C C7
By miłości pomóc
E D
Ale za to niedziela
E D /F C
Ale za to niedziela Za często patrzysz miły na zegarek
E D C A /G7 C C7
Niedziela będzie dla nas Za wcześnie mówisz: muszę iść
/F C
Za późno mówisz mi dzień dobry z rana
E D /G7 C7
Ale za to niedziela Za późno pukasz do mych drzwi
E D
Ale za to niedziela
E D C A
Niedziela będzie dla nas
298 NASZE PRZEBOJE -- HELENA MAJDANIEC
NIEBIESKO-CZARNI
eee e efedcggggggagg
NIEBIESKO-CZARNI
eee e efedcggggggagg
JUTRO BĘDZIE DOBRY DZIEŃ
/C
Mówiłeś zawsze, Ŝe mnie kochasz, 4-2/98
/C
Mówiłeś zawsze, Ŝe kochasz mnie, ccccccH HHHHHHc
/C c c d d e e f g g a d# e e c
śe nigdy innej nie pokochasz, /C G7
/G
śe nie pokochasz innej, nie. Jutro będzie dobry dzień,
/G7 C
ffcff fedf eeedc dee Tylko małą prośbę spełń:
efedcd dcHdc /C G7
Gdy na miasto spłynie cień,
G C
/F d Przyjdź, przyjdź, przyjdź do mnie jutro.
Powiedz mi zatem, czy to wiatr
a F
Wczoraj mi twoje serce skradł, /G7 G
/C G To jest prosta ludzka rzecz:
Czy moŜe właśnie ta, /G7 C
C /F G Jeden piękny wieczór mieć.
O której nie wiem. /C G7
Nie myślałem o tym, lecz
G C
Tu, tu, tu przyjdziesz jutro.
/C
Mówiłeś zawsze, Ŝe mnie lubisz, ccaaaag ccggggf
/C ccggfce eeeeded
Mówiłeś zawsze, Ŝe lubisz mnie,
/C /C C7
śe kto się lubi, ten się czubi, Zapamiętaj miejsce, czas
/G /C7 F
śe kto się czubi, ten lubi się. Dom i światło w oknie znasz
/F A7
ffcff fedf eeedc dee Przypominam jeszcze raz:
efedcd dcHdc A7 D7
Bądź, bądź, bądź u mnie jutro.
/F d
ccccccH HHHHHHc
Czy to dlatego właśnie dziś c c d d e e f g g a d# e e c
a F
Nie zapukałeś do mych drzwi? /G7 G7
/C G
Nie zapukałeś dziś Windą wiedziesz pod sam dach,
/G7 C
C /F G
Do moich drzwi. Wizytówka jest na drzwiach,
/C G7
Potem ciche dzwonki dwa,
G C
/C
Dzwoń, dzwoń, dzwoń do mnie jutro.
Mówiłeś kiedyś, Ŝe mnie kochasz, e f g e f g f f# g a f# g a g
/C a a g# g# g# g# g g f# f f f e e e e d
Mówiłeś kiedyś, Ŝe kochasz mnie,
/C /C G7
śe nigdy innej nie pokochasz, Zamiast listu, zamiast róŜ
/G /G7 C
śe nie pokochasz innej, nie. Sam wizytę jutro złóŜ
A7 d
ffcff fedf eeedc dee
efedcd dcHdc
Mogło tak być wcześniej, lecz
d D7 G7
Ty prosić nie chcesz, o co proszę dziś.
/F d
Lecz twoje słowa ja juŜ znam
a F /G7 G7
Jedną do ciebie prośbę mam: Jutro będzie dobry dzień,
/C G /G7 C
Nie pukaj więcej juŜ Tylko małą prośbę spełń:
C /C G7
Do moich drzwi. Gdy na miasto spłynie cień,
/C G G C
Nie pukaj więcej juŜ Dzwoń, dzwoń, dzwoń do mnie jutro.
C G C
Do moich drzwi. Dzwoń, dzwoń, dzwoń do mnie jutro.
/C G
Nie pukaj więcej juŜ
C
Do moich drzwi.
NASZE PRZEBOJE -- MIRA KUBASIŃSKA BREAKOUT 299
MIRA KUBASIŃSKA
BREAKOUT
/E D A E
Gdybyś lubił mnie choć trochę, hej /a a
/E D A E Któregoś dnia wyjawisz mi
Gdybyś kochał jak nie kochasz mnie a E
/E D A śe nie wiesz czy nadal mnie kochasz
Gdybyś nie był jaki jesteś E
D A E Któregoś dnia odkryjesz, Ŝe
Zechciał tak jak nie chcesz mnie E a
W oczach mych nie ma blasku gwiazd
/E D A E a /A7
Byłbyś wiatrem, a ja polem, hej I przyjdzie noc, którą na Ciebie
/E D A E d
Byłbyś niebem, ja topolą, hej Nadarmo czekać będę lecz
/E D A d a /E7
Byłbyś słońcem, a ja cieniem Gdy wrócisz by ukoić płacz mój
D A E E7 a E /a
Gdybyś tylko zmienił się Zaśpiewam ci miły o ta-ak:
/E D A E a a
Gdybyś nie śnił mi się w nocy, hej La la la la la la
/E D A E a a
Gdybyś dał mi wreszcie spokój, hej La la la la la la
/E D A a E7
MoŜe bym ci darowała La la la la la laaaaa
D A E E7
MoŜe zapomniałabym La la la la
E7 a E
La la la la laaaaa
/E D A E
Gdybyś lubił mnie choć trochę, hej
/E D A E
Gdybyś kochał jak nie kochasz mnie a
/E D A
Gdybyś nie był jaki jesteś Któregoś dnia odkryjesz wiem to
a E
D A E
Zechciał tak jak nie chcesz mnie. Pomyłkę swą i powiesz mi, Ŝe
E
Pragnąłbyś wszystko jeszcze raz
E a
Zacząć, bo jednak kochasz mnie
a /A7
Znów powiesz, Ŝe mym oczom gwiazdy
d
Podarowały cały blask
d a /E7
I spytasz czy nadal cię kocham
E7 a E /a
A wtedy ja zaśpiewam tak:
a a
La la la la la la
a a
La la la la la la
a E7
La la la la la laaaaa
E7
La la la la
E7 a
La la la la laaaaa
300 NASZE PRZEBOJE -- MIRA KUBASIŃSKA BREAKOUT
POSZŁABYM ZA TOBĄ
24-01/2001
NA DRUGIM BRZEGU TĘCZY
gitara
AAG A E G E D F#G A E Eb D C
AAG A E G E D F#G A E Ebb D C
AAG A E G E D F#G A E E D C /a /d a
AAG A E G E D F#G A E Eb D C
AAA A A A G G g E F F#G G# Przychodzisz zawsze do mnie gdy zapada zmrok
AAA A A A G G g E F F#G G# /d a
Zapalasz rzekę tęczy i przerywasz noc
/e /d a
/A G E Zapalasz rzekę tęczy i przerywasz noc
Poszłabym za tobą GGg E F F#G G#
/A G E
Do samego nieba GGg E F F#G G#
/A /H
Ale za wysoko, ale za wysoko /a /d a
/A E Nie pytasz nigdy o nic a jednak wiesz co chcę
Ale jak się tego nie bać?! E F F#G G# /d a
Przepłynąć poprzez tęczę na jej nieznany drugi brzeg
/e /d a
Przepłynąć poprzez tęczę na jej drugi brzeg
/A G E
Poszłabym za tobą GGg E F F#G G#
/A G E
Do samego piekła GGg E F F#G G#
/A /H /a /d a
Ale za gorąco, ale za gorąco, Zobaczyć słońce w nocy, zobaczyć latem śnieg
/A E /d a
Ale jeszcze by się spiekła! E F F#G G# Królika trzymać w dłoniach i głaskać dłonią jego sierść
/e /d a
Królika trzymać w dłoniach, głaskać jego sierść.
/A G E
Poszłabym za tobą G G g E F F#G G#
/A G E
Na rozstajne drogi, G G g E F F#G G#
/A /H
Ale za daleko, ale za daleko
/A E
Jak na moje nogi, hej, hej! E F F#G G#
/A G E
Poszłabym za tobą G G g E F F#G G#
/A G E
Na sam koniec świata G G g E F F#G G#
/A /H
Ale mi się nie chce, ale mi się nie chce,
/A E
Nie chce za chłopcami latać! E F F#G G#
NASZE PRZEBOJE -- PIOTR JANCZERSKI 301
NO TO CO
AHcfe efeeH
/C F /a E
Chciałabyś na pewno mieć Jak długo mam tu stać na ulicy
/G7 C /d E a
Jedną swoją gwiazdkę Pod oknem Franki – tej cholernicy?
/C C7 F e7 d7 /a d /G C
Nocą spójrz w bezchmurne niebo I ja tu stoję, i kumple stoją,
/a G /a E a
I wybierz jedną z nich Od tego stania juŜ nogi bolą.
/a A7 d
Ach, Franka, Franka, powiedzŜe Frania
/d a /E a
/C F Co z nami będzie względem kochania?
Chciałabyś księŜyca blask
/G7 C
Widzieć w swoim oknie /a E
/C C7 F e7 d7 GrajŜe muzyko, grajŜe wesoło
By ci świecił całą no-oc /d E a
/C G7 C MoŜe mnie wreszcie Franka zawoła,
Jego srebrny promień /a d /G C
Będziemy razem muzyczki słuchać,
/a E a
Będziemy razem piwko popijać.
/a A7 d
/C F Ach, Franka, Franka, powiedzŜe Frania
Chciałabyś by włosy twe /d a /E a
/G7 C Co z nami będzie względem kochania?
Miały zapach kwiatów
/C C7 F e7 d7
Ranną rosę zbierać w dłonie, /a E
/C G7 C Przez to stojenie nic Ŝem nie zyskał,
Słuchać śpiewu ptaków /d E a
Anim się najadł, anim się wyspał,
/a d /G C
Tylkom na ciebie pieniądze stracił,
/a E a
Wino fundował, muzykę płacił.
/C F
"W nierealny wierzysz świat, /a A7 d
/G7 C Ach, Franka, Franka, powiedzŜe Frania
Świat którego nie ma /d a /E a
/C C7 F e7 d7 Co z nami będzie względem kochania?
Gwiazdki z nieba nie dostaniesz"
/C G7 C
I zapłaczesz nieraz /a E
Ach, Franka, Franka, co ci mam zrobić?
/d E a
Czy ci kark skręcić, czy noŜem zabić?
/a d /G C
Nim Ŝem tu przyszedł pod twoje progi,
/a E a
/C F
W nierealny wierzysz świat Bodaj bym złamał obydwie nogi!
/G7 C
Świat którego nie ma /a A7 d
/C C7 F e7 d7 Ach, Franka, Franka, wyglądasz pięknie,
Gwiazdki z nieba nie dostaniesz /d a /E a
/C G7 C Chyba z tej złości serce nam pęknie.
I zapłaczesz nieraz
/a A7 d
Ach, Franka, Franka, wyglądasz pięknie,
/d a /E a
Chyba z tej złości serce nam pęknie.
/C C7 F e7 d7
Gwiazdki z nieba nie, nie dostaniesz
/C G7 d C7
I zapłaczesz nie-----ra--az
NASZE PRZEBOJE -- TRUBADURZY 303
TRUBADURZY
e C G a
Fala goni falę, wiatr za wiatrem lata
a E G7 e G7
Znamy się tylko z widzenia I tak dalej, i tak dalej, dookoła świata.
E a e C G a
A jednak lubimy się trochę Goni dzień za nocą i doba za dobą
C G C G7 a G7 e
Przez ulicę szeroką jak rzeka A ja nie wiem, nie wiem po co za tobą, za tobą.
G7 C E
Zaglądamy sobie do okien, do okien. g d c# d e d c H A A c H A H
G D G
Po co ja za tobą biegam, po co ja chodzę?
G /D G
Jakbyś była tylko jedna na drodze.
a E G7 e C G
JuŜ wiem, Ŝe masz oczy niebieskie, Po co ja za tobą łaŜę, po co się ścigam?
E a a e e
śe lubisz wieczory i kwiaty Jakbyś była z całych marzeń jedyna.
C G
A gdy czasem zanucisz piosenkę
G7 C E e C G a
Twój głos pozwala mi marzyć, marzyć Inni sobie leŜą na słonecznej plaŜy
G7 e G7
I czekają, i czekają, moŜe coś się zdarzy.
e C G a
Inni siedzą w kwiatach lub w kinie tuŜ obok,
a E7 C G7 a G7 e
Marzenia jak ptaki szybują po niebie A ja tylko chodzę za tobą, za tobą.
E7 a A7
Na pewno potrafisz wśród nich zanaleźć siebie G D G
d G C a
I wierzę, Ŝe kiedyś odgadniesz z tych marzeń, Po co ja za tobą biegam, po co ja chodzę?
F B a G /D G
śe chciałbym się z tobą zobaczyć naprawdę Jakbyś była tylko jedna na drodze.
G7 e C G
Po co ja za tobą łaŜę, po co się ścigam?
a e e
Jakbyś była z całych marzeń jedyna.
a E
Znamy się tylko z widzenia
E a
A jedno o drugim nic nie wie
C G
Przez ulicę szeroką jak rzeka
G7 C E
Uśmiechamy się czasem do siebie, do siebie.
KASIA
25-12/94 C-dur
GccAcdAGG GffdfgecH
AAfdH ccecH AAdGHceff
AAfdH ccecH AAdGHcAcc
C F G C F G
Wysokie płoty tato grodził, Oj chyba przez ten mały kluczyk
G7 C G7 C
Wysokie płoty tato grodził, Oj chyba przez ten mały kluczyk
F G7 C a F G7 C a
śeby do Kasi, do Kasi Ŝeby, Chodziła Kasia, Kasia chodziła
F G7 C C7 F G7 C C7
śeby do Kasi nikt nie chodził. Chodziła Kasia w wianku krócej
F G7 C a F G7 C a
śeby do Kasi, do Kasi Ŝeby, Chodziła Kasia, Kasia chodziła
F G7 C F C F G7 C F C
śeby do Kasi nikt nie chodził. Chodziła Kasia w wianku krócej
C F G
Ale ta Kasia mądra była
G7 C
Ale ta Kasia mądra była BYŁAŚ TU
F G7 C a
I dziurę w płocie i w płocie dziurę 2-5/99 G-dur Walc
F G7 C C7
H c d d h f# a g d g d c G A H d d g a h c' h a h
I dziurę w płocie wywierciła H c d d h f# a g d g d c G A H d d h a a h a h a g f
F G7 C a
I dziurę w płocie i w płocie dziurę
F G7 C F C
I dziurę w płocie wywierciła.
G D h C
C F G Byłaś tu, widziałem przecieŜ twoje oczy,
G D G D
Oj Ŝeby nie ta dziura w desce, Byłaś tu taka, jak przed rokiem.
G7 C
G D h C
Oj Ŝeby nie ta dziura w desce, Byłaś tu, nim cienie nocy świt rozproszył,
F G7 C a
G D C GF
Byłaby Kasia, Kasia by była Zanim dzień wpadł otwartym o-o-oknem.
F G7 C C7
Byłaby Kasia panną jeszcze
F G7 C a
Byłaby Kasia, Kasia by była
F G7 C F C G D h C
Byłaby Kasia panną jeszcze Byłaś tu, choć nie myślałem, Ŝe pamiętasz’
G D G D
Byłaś tu moja i nie moja.
C F G G D h C
Tęgich ślusarzy tato wzywał Byłaś tu, jak gdyby smutkiem uśmiechnięta
G7 C G D C G
Tęgich ślusarzy tato wzywał I jak ja trochę niespoko-o-ojna.
F G7 C a
śeby u Kasi, u Kasi Ŝeby
F G7 C C7
śeby u Kasi nikt nie bywał G D h C
F G7 C a Byłaś tu, widziałem przecieŜ twoje oczy,
śeby u Kasi, u Kasi Ŝeby G D G D
F G7 C F C Byłaś tu taka, jak przed rokiem.
śeby u Kasi nikt nie bywał G D h C
Byłaś tu, nim cienie nocy świt rozproszył,
G D C GF
Zanim dzień wpadł otwartym o-o-oknem.
C F G
Ale ta Kasia sprytna była
G7 C
Ale ta Kasia sprytna była G D h C
F G7 C a Byłaś tu, mówiłaś: „nie płacz, wszystko minie”
I zaraz kluczyk i kluczyk zaraz G D G D
F G7 C C7 Byłaś tu pośród dawnych wspo-o-omnień
I zaraz kluczyk dorobiła G D h C
F G7 C a Byłaś tu, by mi zostawić swoje imię,
I zaraz kluczyk i kluczyk zaraz G D C G
F G7 C F C JakŜe, więc, mogę cię zapo-o-omnieć
I zaraz kluczyk dorobiła
NASZE PRZEBOJE -- WOJCIECH GĄSOWSKI 305
G H7
Heedc Hced ddeff efe
Heedc Hced ddeff gag Gdzie się podziały tamte prywatki
c f f a f c' c' h a f e c G c e d c d e /E7
geedc Hced ddefffee Niezapomniane
a7 A7
Elvis, Sedaka, Speedy Gonzales
D /D7
Albo Dajana
C d
Zielone wzgórza nad Soliną
G7 C
I zapomnianych ścieŜek ślad G H7
a d Pod paltem wino a w ręku kwiaty
Flotylle chmur znad lasów płyną e E7
G7 /g C7 Wieczór z Bambino i Ty,
Wędrowne ptaki goni wiatr a7 A7
Same przeboje Czerwonych Gitar
C D7
Tak bardzo chciało się Ŝyć
F H c d a g H c d a G e f# g g g g f# e d
A dalej widzisz juŜ horyzont H c d a g e f# g a g e f# g g g g a g g
C
Do nas z odległych wraca stron G e
C d Gdzie się podziały tamte prywatki
I to juŜ wieczór nad Soliną C D D7 G /G7
G7 C Gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat,
I cisza, która zna mój dom C H7 e /E7
Gdzie się podziały nasze wspomnienia
C D7 G D
Tamtych szalonych, wspaniałych lat?
e g f# e e g f# e g g g a f# e
dfed dfed ff fgfd
G H7
Rodzina w kinie na drugim seansie
e /E7
e A7 e A7 JuŜ z nudów ziewa
Nad rzeką noc w uliczce snu a7 A7
e A7 e A7 Tutaj Paul Anka, Stonesi, Beatelsi,
Liczy ogniki gwiazd D /D7
d G7 d G7 Cliff Richard śpiewa
Uśmiechnij się napewno tu
d G7 d G7
Wrócisz niejeden raz
G H7
TuŜ przed maturą kwitły kasztany
e E7
śyło się tak, jak we śnie
a7 A7
C d Gdzie te prywatki niezapomniane
Zielone wzgórza nad Soliną C D7
G7 C Czy jeszcze pamiętasz mnie?
Okrywa szarym płaszczem mrok
a d
Nie Ŝegnaj się choć lato minie G e
G7 C
Spotkamy się tu znów za rok Gdzie się podziały tamte prywatki
C D D7 G /G7
Gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat,
C H7 e /E7
Gdzie się podziały nasze wspomnienia
C D7 G D
Tamtych szalonych, wspaniałych lat?
306 NASZE PRZEBOJE -- HALINA FRĄCKOWIAK
18-10/95
C
Bądź gotowy dziś do drogi
efgfefedd d
Drogi, którą dobrze znam
G7 C G7
Bądź gotowy poprowadzę cię tam
/C G
Napisz proszę chociaŜ krótki list
/F G C
Choć tak krótki jak noc C
/C G
Nie, nie odmówisz chyba tego mi Weź podróŜny stary worek
/F G C d D7
I obiecasz mi to I butelki coli dwie
G7 C G7
Jutro lub we wtorek wezmę cię
/C G
Napisz proszę chociaŜ kilka słów
/F G C
Będę tęsknić juŜ od dziś C
/C G Bądź gotowy dziś do drogi
Nie przyrzekaj, Ŝe przyjedziesz znów d
/F G C Nie znasz chwili, nie znasz dnia
Proszę tylko o list G7 C G7
Bądź gotowy zaprowadzę cię tam
ggggg
C
/G F Weź podróŜny stary worek
Jutro spojrzę na kwiaty d D7
/C G C I na drogę buty dwa
Które dałeś mi dziś G7 C
/G F Jutro lub we wtorek przyjdzie czas
Powiem sobie i światu
G
Zakochani to my
/a C
Znam plaŜę, która nie ma końca
/a C
Nikt nie wie gdzie się rozpoczyna
/a C a
/C G Od wschodu do zachodu sło--ońca
Napisz proszę kilka zwykłych słów /F C d G7
/F G C MoŜna tam szlakiem piany iść
O miłości nie pisz nic
/C G
KaŜde słowo zmienię w bukiet róŜ
/F G C
Proszę tylko o list
C
Bądź gotowy dziś do drogi
/G F d
Jutro spojrzę na kwiaty Drogi, którą dobrze znam
/C G C G7 C G7
Które dałeś mi dziś Bądź gotowy poprowadzę cię tam
/G F
Powiem sobie i światu
G
Zakochani to my
C
Weź podróŜny stary worek
d D7
I butelki coli dwie
G7 C
Jutro lub we wtorek wezmę cię
NASZE PRZEBOJE -- SKALDOWIE 307
AHcccHAdcHA
cdeeeeggfede
c /G#7 g7
Świat ma co najmniej tysiąc wiosek i miast
c /G#7 G7
List w Ŝyciu człowiek pisze co najmniej raz
a G d E a
Uciekaj, uciekaj, bo Cię wiatr zatrzyma,
C G d G C
Uciekaj, uciekaj, bo Cię deszcz zatrzyma
G ggaccHfagddc
Znów chmury na niebie
C d E a d7 G7 e7 a7
Daleko do Ciebie Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie
C G d E a f7 B7 D# G
Hej, daleko do Ciebie. Zamknij gaz. To co, Ŝe za granicą wujka masz
d7 G7 e7 a7
Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie
D7 H7 e7 d7
Hamuj, bo rower ten kaŜdy tutaj dobrze zna
c
Dostaniesz od wujka list.
a G d E a
Uciekaj, uciekaj, bo Cię wiatr zatrzyma,
C G d G C
Uciekaj, uciekaj, bo Cię mgła zatrzyma
G c /G#7 g7
JuŜ nocka na niebie Ja wiem, kto w Ŝyciu myśli - nie pisze nic
C d E a c /G#7 g7
Jak ja znajdę Ciebie Kto bardzo kocha, pisze długi list
C G d E a
Hej, jak znajdę Ciebie.
d7 G7 e7 a7
Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie
f7 B7 D# G
CięŜka jest od listów torba listonosza dziś
d7 G7 e7 a7
Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie
a G d E a D7 H7 e7 d7
Uciekaj, uciekaj, bo Cię wiatr zatrzyma MoŜe ktoś na ten list czeka kilka długich lat?
C G d G C c
Uciekaj, uciekaj, bo Cię świt zatrzyma Dostanie go moŜe dziś?
G
Słoneczko na niebie
C d E a
Jak blisko do Ciebie
C G d E a d7 G7 e7 a7
Hej, jak blisko do Ciebie. Ludzie listy piszą zwykłe, polecone
f7 B7 D# G
Piszą, Ŝe kochają, nie śpią, klną, całują się
d7 G7 e7 a7
Ludzie listy piszą, nawet w małej wiosce
d7 C F G
Listy szare, białe, kolorowe
C
Kapelusz przed pocztą zdejm
C F C G7 C
Pa, pa, pa, pa, pa, pa, pa.
308 NASZE PRZEBOJE -- SKALDOWIE
A H c e c H A G e A H c g f# c H A G c H A G
cGABAG AFGDEFEC A H c e c H A G e A H c g f# c H G# F# G#
C F G C
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa /D C
C F G C W dwudziesty szósty taki dzień,
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa /D C
Zwyczajnie kocham powiesz jej
/D C
GGGGcd GGGGcd eccfedc HcdHce I choć to taki najzwyklejszy czas,
/D E7
C F G C FG Dwudziesty szósty kochasz raz
Ciągną, ciągną sanie góralskie koniki
C d G7 C
Hej jadą w saniach panny przy nich Janosiki c#c#d e e f g g f f f f g aa a g f f e e
C d G7 C c#c# d e e f g g f f a a g g f f e e e g g f f e
Hej jadą w saniach panny przy nich Janosiki e d d f c’ b b a a g f
C F G C /A7 d
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa... I chociaŜ tyle ulic, tyle dróg
/d A
C F G C F G I chociaŜ o miłości tyle słów
Coraz który krzyknie, nie wiadomo po co /A7 d
C d G7 C Wołałem zawsze ciebie wiosną,
Hej echo odpowiada, bo mu za to płacą g7
C d G7 C Latem, w środku zimy
Hej echo odpowiada, bo mu za to płacą /C7 F7
Tylko ciebie będę szukał,
C F D E7 B7 g6 A7
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa Tylko ciebie będę kochał tak
/B c /d c
Spod kopyt lecą skry, hej lecą skry
/B c /d c /D C
Zmarznięta ziemia drŜy, hej ziemia drŜy Dwudziesty szósty padał deszcz,
/d g /d F /D C
Dziewczyna tuli się, hej tuli się Dwadzieścia sześć szumiało drzew
/B c /d c /D C
Z kopyta kulig rwie, hej kulig rwie Mówiłaś, Ŝe swojego chłopca masz,
/D E7
/C /B Dwudziesty szósty to juŜ raz
Patrz gwiazdy świecą w domach, nisko na dnie
/G /B
Z kopyta kulig rwie, z kopyta kulig rwie /A7 d
/G /B G G7 I chociaŜ tyle ulic, tyle dróg
Z kopyta kulig rwie, z kopyta kulig rwie, hej /d A
C F G C
I chociaŜ o miłości tyle słów
/A7 d
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa... Wołałem zawsze ciebie wiosną,
g7
C FG C FG
Latem, w środku zimy
/C7 F7
Pędzi, pędzi kulig, niczym błyskawica Tylko ciebie będę szukał,
C d G7 C
B7 g6 A7
Hej porwali te panny prosto od Kmicica Tylko ciebie będę kochał tak
C d G7 C
Hej porwali te panny prosto od Kmicica
C F G C /D C
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa... Dwudziesta szósta była noc,
/D C
C F G C FG Gdy powiedziałaś właśnie to
Zbójnik od Kmicica, zbójnik szarooki /D C
C d G7 C śe choć dwadzieścia sześć nad nami gwiazd
Hej z wierzchu baranica a pod spodem smoking /D E7
C F G C FG Naprawdę kochasz pierwszy raz
Zbójnik od Kmicica, zbójnik szarooki
C d G7 C /A7 d
Hej z wierzchu baranica a pod spodem smoking I chociaŜ tyle ulic, tyle dróg
/d A
I chociaŜ o miłości tyle słów
C F G C /A7 d
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa Wołałem zawsze ciebie wiosną,
C F G C g7
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa Latem, w środku zimy
C F G C /C7 F7
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa Tylko ciebie będę szukał,
C F G C B7 g6 A7
Pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa Tylko ciebie będę kochał tak
NASZE PRZEBOJE -- SKALDOWIE 309
dcdeHGHAE d c d e H e g f# e
aaagdcdecA AcdeedcHA
dcdeHGHAE d c d e H e g f# e
aaagdcdecA AcdedHAGAH
/G e a /G e a
W Ŝótych płomieniach liści Ognisko palą na polanie,
/G e H E /G e H E
Brzoza dopala się ślicznie, W nim liszka przez pomyłkę gore,
/a G C F /a G C F
Grudzień ucieka za grudniem A razem z liszką, drogi panie,
/F C E7 a /F C E7 a
Styczeń mi stuka za styczniem. Me serce biedne, cięŜko chore.
/G e a /G e a
Wśród ptaków wielkie poruszenie Lecz nie rozczulaj się nad sercem,
/G e H E /G e H E
Ci odlatują, ci zostają, Na cóŜ mi kwiaty, pomarańcze,
/a G C F /a G C F
Na łące stoją jak na scenie. Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę,
/F G a G /F C E7 a
Czy teŜ przeŜyją? Czy dotrwają? Ja jeszcze z wiosną się roztańczę...
efedc Hcgc caaggfedd
dffeH edcdf AAAdfdcHcd
efedc Hcgc caaggfedd
dffeH edcdf cfedcH cHA
/C C7 B /C C7 B
I ja Ŝegnałam nieraz kogoś, I ty Ŝegnałaś nieraz kogoś,
/F C d /F C d
I powracałam juŜ nie taka, I powracałaś juŜ nie taka,
/B E a /B E a
Choć na mej ręce lśniła srogo Choć na twej ręce lśniła srogo
/F D7 G F /F D7 G F
Obrączka srebrna jak u ptaka. Obrączka srebrna, jak u ptaka.
/C C7 B /C C7 B
I ja Ŝegnałam nieraz kogoś I ty Ŝegnałaś nieraz kogoś,
/F C d /F C d
Za chmurą, za górą, za drogą, Za górą, za chmurą, za drogą,
/B E a /B E a
I ja Ŝegnałam nieraz kogoś I ty Ŝegnałaś nieraz kogoś
/F G a G /F G a
I ja Ŝegnałam nieraz. I ty Ŝegnałaś nieraz.
/G e a
Gęsi juŜ wszystkie po wyroku,
/G e H E
Nie doczekają się kolędy,
/a G C F
Ucięte głowy, ze łzą w oku,
/F C E7 a
Zasną jak kwiaty, które zwiędły...
/G e a
Dziś jeszcze gęsi kroczą szumnie
/G e H E
W ostatnim sennym kontredansie,
/a G C F
Jak tłuste księŜne, które dumnie
/F G a G
Witały przewrót, kiedy stał się.
/C C7 B
I ja Ŝegnałem nieraz kogoś,
/F C d
I powracałem juŜ nie taki,
/B E a
Choć na mej ręce lśniła srogo
/F D7 G F
Obrączka, jaką noszą ptaki.
/C C7 B
I ja Ŝegnałem nieraz kogoś
/F C d
Za chmurą, za górą, za drogą,
/B E a
I ja Ŝegnałem nieraz kogoś
/F G a G
I ja Ŝegnałem nieraz.
310 NASZE PRZEBOJE --
18-SKALD I a-mol
H c d H G f e A H c A F# e d
Gcdeedfedcdd G Gcdee dfedcd Hcdfedc Hced AcH
Gcdeedfedc ddHAGA
/G C
Na te słowa czekamy
/G C F G /D7 G
Ktoś mnie pokochał, świat nagle zawirował, bo Jak na stacje spóźnione,
C F G /E a
Ktoś mnie pokochał na dobre i na złe. Na dziewczyny czekamy,
/G C F a D G
Bezchmurne niebo znów mam nad głową, Na dziewczyny zamglone.
G a
Bo ktoś pokochał mnie. /G C
Wiatr nam okna zamyka,
/D7 G
/G C F G Zatrzaskują się bramy,
Ktoś mnie pokochał, niech wszyscy ludzie wiedzą to, /E a
C F G Ktoś się nocą przemyka
Ktoś mnie pokochał na dobre i na złe. a C D
/G C F Za człowieka przebrany
Ktoś mnie pokochał ze snu mnie zbudził
G a G a
Ktoś, kto pokochał mnie. Nie domykajmy drzwi,
D G
AAdHA GAAdH GcdfedcdecG
Zostawmy uchylone usta,
e a
AAdHH AHHge ccfedcd
MoŜe nadejdą sny,
d7 G7 d7 G7 D G
Lampa nad progiem i krzesło i drzwi, Zapełni się godzina pusta.
C F C
Wszystko mi mówi, Ŝe mnie ktoś pokochał. G a
d7 G7 e a Nie domykajmy drzwi,
Woda i ogień powtarza wciąŜ mi, D G
F d7 G MoŜe niebieski motyl wleci,
śe mnie ktoś pokochał dziś. e a
Czekajmy na ten świt,
D
Gcdeedfedcdd G Gcdee dfedcd
MoŜe nadzieja nas oświeci
Gcdeedfedc ddHAGA /G C
/G C F G Ktoś się nocą przemyka
Pukajcie ze mną w niemalowane drewno, bo /D7 G
C F G Za człowieka przebrany
Czasami szczęście trwa tylko chwili dwie. /E a
/G C F Jeszcze tylko muzyka,
Pukajcie ze mną, bo wiem na pewno, a D G
G a Jeszcze sobie zagramy.
śe ktoś pokochał mnie. /G C
GcGAHcde fedfecGAHcG Świat się wokół kołysze,
GcGAHcde fedfecGAHcd /D7 G
Bije serce kamienia,
C F G F /E a
La, la, la, la, la, la, la, la, la, la, la, la, Szukam wstąŜki dla ciebie,
C F G a C D
La, la, la, la, la, la. Dla ciebie, ptaka i ocalenia
C F G F
La, la, la, la, la, la, la, la, la, la, la, la, G a
C F G Nie domykajmy drzwi,
La, la, la, la, la, la. D G
Zostawmy uchylone usta,
A d c e A dcd e e a
MoŜe nadejdą sny,
/F G a /F G a D G
Pokochał mnie, pokochał mnie. Zapełni się godzina pusta.
G a
Nie domykajmy drzwi,
D G
MoŜe niebieski motyl wleci,
e a
Czekajmy na ten świt,
D
MoŜe nadzieja nas oświeci
NASZE PRZEBOJE -- DWA+JEDEN 311
8-6/95 /G C
Mocnać ty jak kamień,
C G7 F
a d JuŜ zachodzi czerwone słoneczko
Piszesz mi w liście, Ŝe kiedy pada, /G C
G a A ty zawsze z nami.
Kiedy nasturcje na deszczu mokną C G7 F
C G JuŜ zachodzi czerwone słoneczko
Siadasz przy stole, wyjmujesz farby G C
d E a A ty zawsze z nami.
I kolorowe otwierasz okno
F a d
a d Maszerujesz z Ŝołnierzami raz i dwa
Trawy i drzewa są takie szare G G7 C /C7
G a Hej da, hej da, hej da.
Barwę popiołu przybrały nieba F a d
C G Maszerujesz z Ŝołnierzami raz i dwa
W ciszy tak smutno szepce zegarek G C
d E a Hej da, derum, derum da.
O czasie, co mi go nie potrzeba
C d C G7 C
Więc choć pomaluj mój świat Chłopcy w tym wielkim powstaniu
F C /G C
Na Ŝółto i na niebiesko W dziewiętnastym roczku
C d C G7 F
Niech na niebie stanie tęcza Szli za tobą jak za wielką panią
F G /G C
Malowana twoją kredką Na calutkim Śląsku.
C G7 F
C d Szli za tobą jak za wielką panią
Więc chodź pomaluj mi Ŝycie /G C
F C Na calutkim Śląsku.
Niech świat mój się zarumieni
C d
Niech mi zalśni w pełnym słońcu F a d
F G Chłopcy szli na całym Śląsku raz i dwa
Kolorami całej ziemi G G7 C /C7
Hej da, hej da, hej da.
F a d
Chłopcy szli na całym Śląsku raz i dwa
G C
Hej da, derum, derum da.
a d
Za siódmą górą, za siódmą rzeką
G a
Twoje sny zamieniasz na pejzaŜe
C G C G7 C
Niebem się wlecze wyblakłe słońce Niczym dla ciebie kordony
d E a /G C
Oświetla ludzkie wyblakłe twarze I Ŝelazne bramy,
C G7 F
Biły w ciebie gromy i pierony
/G C
C d A my cię śpiewamy.
Więc choć pomaluj mój świat C G7 F
F C Biły w ciebie gromy i pierony
Na Ŝółto i na niebiesko /G C
C d A my cię śpiewamy.
Niech na niebie stanie tęcza
F G
Malowana twoją kredką F a d
A my znowu cię śpiewamy raz i dwa
C d G G7 C /C7
Więc chodź pomaluj mi Ŝycie Hej da, hej da, hej da.
F C F a d
Niech świat mój się zarumieni A my znowu cię śpiewamy raz i dwa
C d G C
Niech mi zalśni w pełnym słońcu Hej da, derum derum da.
F G
Kolorami całej ziemi
312 NASZE PRZEBOJE -- VIOLETTA VILLAS
d e h d c# d e d c# d c# e h e d# e f# e d e
C E7 a
G
Zapala się tylko na parę chwil "Przeleć mnie" - to słowa idiotyczne,
F G C E7
A7
Gdy cały świat wokół śpi, ach "Przeleć mnie" - tango niegramatyczne,
F G G7 C E7 a E7
D7 G
A pachnie tak jak piołun i wanilia kwiat, biały kwiat "Przeleć mnie" - co to, co to jest.
F G G7 C E7 a
C G
Przez całą noc królowa jednej nocy ogląda świat Wszyscy uczeni byli tangiem oburzeni
A7 D7
Kazali zmienić głupie słowa wszystkich tang!
C G
Mówiono w świecie jesienią, zimą, wiosną, w lecie,
A7 D7
Co to się plecie, czy w tych tangach działa gang?
C E7 a
Ten dziwny kwiat sekret mój dobrze zna G
F G C E7
Raz kocham na wiele lat, ach "Przeleć mnie" - to słowa idiotyczne,
F G G7 C E7 a E7 A7
Oczami snu spojrzymy zakochani na cały świat "Przeleć mnie" - tango niegramatyczne,
F G G7 C E7 a D7 G a7 D7
A światło dnia zdmuchuje kwiatu płomień na wiele lat "Przeleć mnie" - co to jest, na co po co skąd i dokąd
G
Wlecze się to tango niepoprawne
A7
"Przeleć mnie" - przestaje być zabawne,
D7 G
Jak to jest, Ŝe śpiewamy cię?!
E7 a
Mój sekret zna biały kwiat, C G
E7 a AŜ przyszedł dzionek wesolutki jak skowronek,
Mój sekret zna biały kwiat A7 D7
E7 a Gdy ktoś w obronę wziął najniewinniejsze z tang!
Mój sekret zna biały kwiat. C G
I rzekł: Po prostu dajcie tangu dojść do głosu,
A7 D7
Nie rwijcie włosów, posłuchajcie jak wam gra!
G
"Przeleć mnie" - to woła swiat daleki,
A7
"Przeleć mnie" - przez morza, lądy, rzeki,
D7 G a7 D7
"Przeleć mnie" - słyszy się głosy lasu, dróg pejzaŜu
G
"Przeleć mnie" - namawia cię nieznane
A7
"Przeleć mnie" - srebrnym aeroplanem,
D7 G D7 G
"Przeleć mnie" - to świat wzywa cię?!
314 NASZE PRZEBOJE -- PARTITA
E E E E A#A# H H H H c# d c# H A E E E E A#A# H H H H c# d c#
GGGGcc ddddefedc GGGGcc ddddefe
PYTASZ MNIE CO CI DAM
A D A GD
Ziemia się kołysze, ziemia się kołysze z nami.
Hed Hcd A D A FG
Noc się staje ciszą, noc się staje iskrą dnia.
C F C BF
Mamy tylko siebie, mamy właśnie to co mamy.
G D C d7 E
Pytasz mnie co ci dam. Pejzarz miasta, które znam I nikt nie odbierze, nie odbierze tego nam.
C D G
Wiatru powiew, ulic szybki rytm e e e e d d d d d H G# d d d d c#c#c#c#c#A E
G D e e e e d d d d d H G# G#G# A H d c# H A
Tysiąc słońc w oknach stu, krótką noc po długim dniu e e e e d d d d d H G# d d d d c#c#c#c#c#A E
C D G c# c#d c# H H H G# H H c#H d c#H A
I neonów kolorowy film. E7
Mamy tylko siebie a przed nami świat,
g f# e e d c A
e C Nad głowami niebo, pod stopami kwiat.
Nie mów tak, niemów nie E7
D G Tyle jeszcze ciepła, tyle ciepła w nas,
JuŜ nie zmienisz ani siebie ani mnie D A
e C śe wystarczy na długi czas.
Wokó nas jeden świat
D G E7
To się zwykle tak zaczyna, właśnie tak Mamy to za sobą a przed nami świat,
A F#7
Zakazany owoc zapach ma i smak
H7 E7
G D W samym środku dnia, w środku dnia
Pytasz mnie co ci dam. Roztańczone cienie ścian D A GD
C D G Tylko ty i ja–a-a
Widok z okna, ciszy drugi brzeg
G D A D A GD
Oczu blask, światło świec i szlony bieg dwóch serc Słońca pomarańcza, słońca pomarańcza kwitnie.
C D G A D A FG
AŜ do końca, aŜ po krótki sen. Na ulice miasta lato idzie prosto z gór.
C F C BF
e C Coraz krótsze zmierzchy, coraz bardziej długie świty
Nie mów tak, niemów nie C d7 E
D G I niczego więcej, więcej nam nie trzeba juŜ.
JuŜ nie zmienisz ani siebie ani mnie
e C E7
Wokó nas jeden świat Mamy tylko siebie a przed nami świat,
D G A
To się zwykle tak zaczyna, właśnie tak Nad głowami niebo, pod stopami kwiat.
E7
Tyle jeszcze ciepła, tyle ciepła w nas,
D A
G D śe wystarczy na długi czas.
Pytasz mnie co ci dam. Jedną chwilę wspólną nam
C D G E7
Ślad na wodzie, nie wysłany list Mamy to za sobą a przed nami świat,
G D A F#7
Trawy źdźbło, jakiś wiersz. Powiedz tylko: cóŜ to jest? Zakazany owoc zapach ma i smak
C D G H7 E7
Czasem wszystko, czasem prawie nic. W samym środku dnia, w środku dnia
D A GD
e C Tylko ty i ja–a-a
Nie mów tak, niemów nie
D G E7
JuŜ nie zmienisz ani siebie ani mnie Mamy tylko siebie a przed nami świat,
e C A
Wokó nas jeden świat Nad głowami niebo, pod stopami kwiat.
D G E7
To się zwykle tak zaczyna, właśnie tak Tyle jeszcze ciepła, tyle ciepła w nas,
D A
śe wystarczy na długi czas.
E7
Mamy to za sobą a przed nami świat,
A F#7
Zakazany owoc zapach ma i smak
H7 E7
W samym środku dnia, w środku dnia
D A GD
Tylko ty i ja–a-a
NASZE PRZEBOJE -- JERZY POŁOMSKI 315
G
Więc kupiłem bukiet róŜ, chcę do Ŝony wracać juŜ,
G E7 a
Nagle widzę: w sklepie są cytryny.
a
Pół godziny człowiek stał, obok ona, Bóg tak chciał,
a D7 G
Ja nie widzę w tym niczyjej winy.
H7
Miała lat dwadzieścia dwa, w oczach zawirował świat,
H7 C /E7
Bez pamięci w niej się zakochałem.
a G E7
No i dobrze jest jak jest, Bogdan kocha, ma ten gest,
A7 D7
Bogdan, Bogdan! Słucham – Trzymaj się!
Teraz juŜ za późno.
318 NASZE PRZEBOJE -- BOGDAN ŁAZUKA
a a e g g e d d d# e c A
a a e g g e d# d# d# h g# e
g#a a# h h g#g# e g#a a# h h g#g# e
a a e g g e d d d# e c A d d d c H e
a A7 a a A7 a
Tak mi wstyd, strasznie wstyd ... Tak mi wstyd, strasznie wstyd ...
d E7 a d E7 a
Lecz zakochałem się! Lecz coś mnie peszy w niej!
a A7 a a A7 a
Który raz? Setny raz! Byłem z nią prawie rok,
H7 E7 H7 E7
Lecz zakochałem się! DuŜo! bo moŜna mniej!
H7 E7 H7 E7
Nie chciałem, mała, szczupła, blond ... To takie przykre sprawy są,
H7 E7 H7 E7
Myślałem: przejdzie, ale skąd?! Bo prawda, cóŜ... kochałem ją!
a A7 a a A7 a
Kręcę się, męczę się, Kręcę się, męczę się,
d E7 d E7
Sam nie wiem czego chcę ... Sam nie wiem czego chcę ...
cdeaedcdd cdeaedcd
c d d#e c H A c c A c A c A d# c A
cdeaedcdd cdeaedcd
c d d#e c H A c c A c A c A d# c A
/a d /a d
Bo to zwykle tak zaczyna, A to zwykle tak zaczyna,
/a d /a d
Sam nawet nie wiesz jak i gdzie, Sam nie wiesz kiedy, jak i gdzie,
/a F7 /a F7
Po prostu wzięła cię dziewczyna, Zaczyna nudzić cię dziewczyna,
H7 a H7 a
A potem jest juŜ z tobą źle! A to jest znak, Ŝe juŜ jest źle!
/a d /a d
Z początku rzadko ją widujesz, Zaczynasz chodzić z nią do krewnych
/a d /a d
A potem chcesz z nią częściej być, A potem mówisz: sama idź!,
/a F7 /a F7
A w końcu trudno, ale czujesz, A w końcu trudno, jesteś pewny,
H7 a H7 a
śe bez niej juŜ nie moŜesz Ŝyć! śe z nią nie moŜesz dłuŜej Ŝyć!
a b a b a b a g e c# A g g g g# a f
h c’ h c’ h c’ h a f# d# H e e e e a f e
cdeaedcdd cdeaedcd
c d d#e c H A c c A c A c A d# c A
A7 A7
Za jeden dzień z tą twoją ukochaną Za jeden dzień bez twojej ukochanej
A7 d A7 d
Oddałbyś tysiąc lat! Oddałbyś tysiąc lat!
H7 H7
Za jedną noc zaś, gdyby ci kazano, Do domu na noc wracasz jak skazany,
E7 E7
Dałbyś chętnie cały świat! Myśląc, jak by zwiać gdzieś w świat!
/a d /a d
Bo to zwykle tak zaczyna, Bo to zwykle tak zaczyna,
/a d /a d
Sam nawet nie wiesz jak i gdzie, I trwa przez jeszcze kilka dni.
/a F7 /a F7
O całym świecie zapominasz W końcu ją rzucasz, zapominasz ...
H7 a H7 a
I kochasz, bo tak serce chce! I to jest Ŝycie! Se la wi!...
NASZE PRZEBOJE -- HANNA REK 319
a E7 G G c e a g g G G c e g f f G G H d g f f a a a a g a g f#f
Gdybyś wiedział, o czym myślę, kochany,
E7 a
Kiedy płyną łódki gwiezdnej flotylli... /C C
a E7 Dziewczyny, kochajcie nas!
Nie, nie pytaj mnie, nie pytaj oczami, /C d7 G7
E7 G7 Dziewczyny, kochajcie nas!
Bo nie powiem ci, Ŝe myślę o chwili, /d7 G7 d7 G7
C C
Dziewczyny spróbujcie raz
G7
Gdy mi ciebie zabraknie, Nie szukać nazbyt waŜnych przyczyn!
C G7
Gdy zabraknie mi ciebie,
G7 G7 /C C
Jak w godzinie ostatniej Dziewczyny, kochajcie nas!
G7 C /C d7 G7
Śladu słońca na niebie, Dziewczyny, kochajcie nas!
C C7 /d7 G7 d7 G7
Jak snu w noce głębokie, Spróbujcie zrozumieć raz
F f G7
Niby morza bez dna, Co się naprawdę w Ŝyciu liczy.
C D7
Gdy podchodzą do okien
d G7
Zimny księŜyc i mgła. /C C
C C
Dziewczyny, kochajcie nas!
/C d7 G7
Gdy mi ciebie zabraknie, Dziewczyny, kochajcie nas!
C G7 /d7 G7 d7 G7
Jak powietrza i światła, Przynajmiej co jakiś czas
G7 G7 G7
Co wybierze, któŜ zgadnie, Uwierzcie swego serca biciu.
G7 C
Ma tęsknota niełatwa?
/C C
C C7 Dziewczyny, kochajcie nas!
Czy się odda wspomnieniom /C d7 G7
F f Dziewczyny, kochajcie nas!
Zasuszonym jak kwiat, /d7 G7 d7 G7
C d Spróbujcie zrozumieć raz
Czy czerwoną jesienią G7
G7 C śe tylko to się liczy w Ŝyciu.
Pójdzie sobie przez świat?
a E7 /C C
Nawet myśleć o tej chwili nie warto, Dziewczyny, kochajcie nas!
E7 a /C d7 G7
PrzecieŜ sam się nazywałeś mym cieniem. Dziewczyny, kochajcie nas!
a E7 /d7 G7 d7 G7
Niech zostanie niesprawdzoną juŜ kartą, Spróbujcie zrozumieć raz
E7 G7 G7
Co by było, gdybyś odszedł ode mnie. śe tylko to się liczy w Ŝyciu.
C C
Gdy mi ciebie zabraknie,
C G7
Gdy zabraknie mi ciebie,
G7 G7
Jak w godzinie ostatniej
G7 C
Śladu słońca na niebie,
C C7
Jak snu w noce głębokie,
F f
Niby morza bez dna,
C D7
Gdy podchodzą do okien
d G7
Zimny księŜyc i mgła.
C C
Gdy mi ciebie zabraknie,
C G7
Jak powietrza i światła, ....
320 NASZE PRZEBOJE -- JANUSZ LASKOWSKI
JANUSZ LASKOWSKI
KOLOROWE JARMARKI
16-1/95
A d
Kolorowych jarmarków,
G7 C
Blaszanych zegarków,
a d
Pierzastych kogucików,
E7 a
a
Kiedy patrzę, hen za siebie, Baloników na druciku,
A d
d
W tamte lata, co minęły, Motyli drewnianych,
G7 C
G
Czasem myślę, co przegrałem, Koników bujanych,
a d
C
Ile diabli wzięli, Cukrowej waty
E7 a
d E7
Co straciłem z własnej woli, I z piernika chaty.
a
Ile przeciw sobie,
E
Co wyliczę, to wyliczę,
E7
Ale zawsze wtedy powiem,
E a
śe najbardziej mi Ŝal...
a
Tyle spraw juŜ mam za sobą,
d
A d
Coraz bliŜej jesień płowa,
G
Kolorowych jarmarków, JuŜ tak wiele przeszło obok,
G7 C C
Blaszanych zegarków, Jest juŜ co Ŝałować.
a d d E7
Pierzastych kogucików, Małym rzeczom zostajemy
E7 a a
Baloników na druciku, W pamiętaniu wierni.
A d E
Motyli drewnianych, Zamiast serca noszę chyba
G7 C E7
Koników bujanych, Odpustowy piernik,
a d E a
Cukrowej waty Bo najbardziej mi Ŝal...
E7 a
I z piernika chaty.
A d
Kolorowych jarmarków,
G7 C
Blaszanych zegarków,
a d
a
Pierzastych kogucików,
E7 a
Gdy w dzieciństwa wracam strony, Baloników na druciku,
d A d
Dobre chwile przypominam, Motyli drewnianych,
G G7 C
Swego miasta słyszę dzwony, Koników bujanych,
C a d
Czy ktoś czas zatrzymał? Cukrowej waty
d E7 E7 a
I gdy pytam cicho siebie, I z piernika chaty.
a
Czego Ŝal dziś tobie?
E
Co wyliczę, to wyliczę,
E7
Ale zawsze wtedy powiem,
E a
śe najbardziej mi Ŝal...
NASZE PRZEBOJE -- JANUSZ LASKOWSKI 321
d/E7 a H7/E7 a
Lalala...
a d
Siedem dziewcząt z Albatrosa - tyś jedyna.
G a /E7
Dziś pozostał mi po tobie smutek, Ŝal. d /E7
a d śółty jesienny liść
Miałaś wtedy siedemnaście lat, dziewczyno, acha, a
G a /E7 Tyle mi opowiedział.
W Augustowie pierwszy raz ujrzałem cię. H7 /E7
Dałaś mi go bez słów,
a
Jednak on dobrze wiedział.
d /E7
a d Jesień wszystko odmienia,
A na imię miałaś właśnie Beata, a
G a /E7 Niesie smutek i łzy,
Piękne imię, musisz przyznać, miła ma. H7 /E7
a d Lecz zawdzięczam jesieni,
Zabierałem cię co dzień na fregatę, a
G a /E7 śe kiedyś kwitły bzy.
Byś miłością swoją upajała mnie.
d/E7 a H7/E7 a
Lalala..
a d /F G
Minął dzionek, słońce zaszło za jeziorem Złoty liść opadł z drzewa
G a /E7 /F G
I fregaty kontur ukrył s ię za mgłą. Naszych uczuć i marzeń.
a d /F G
Na fregacie byliśmy znowu sami, acha, Tulę do ust i szepczę,
G a E7 /F F7
A na brzegu ktoś nucił piosnkę tą. śe to nie takie proste.
d /E7
a d Jesień wszystko zamienia,
JuŜ od dawna ciebie nie widziałem. a
G a /E7 Zwiędłe liście i wiatr
Tak mi smutno jest bez ciebie, tak mi źle, H7 /E7
a d Miłość moja do ciebie
Lecz myślę, Ŝe kiedyś się spotkamy, acha a
G a /E7 WciąŜ trwa, wybacz, Ŝe trwa.
W Augustowie, tam w nadneckie białe dnie.
d /E7
Garstkę prochu liścia
a
Zostawiłaś po sobie.
H7 /E7
a d Garstkę prochu i wspomnień
Te wspomnienia w mej pamięci pozostaną a
G a /E7 Porwał jesienny wiatr.
I na zawsze schowam w sercu je,
a d
Bo jestem, bardzo, zakochany, acha, d/E7 a H7/E7 a
G a /E7 Lalala..
Pragnę z Tobą jeszcze spotkać się.
/F G
Złoty liść opadł z drzewa
/F G
a d Naszych uczuć i marzeń.
Bo jestem, Beatko, zakochany, acha, /F G
G a Tulę do ust i szepczę,
Pragnę z Tobą jeszcze spotkać się. /F F7
śe to nie takie proste.
322 NASZE PRZEBOJE -- JANUSZ LASKOWSKI
a d a
a d a Topiłem swą Ŝałość w piwie, wódce, winie
Na opolskim rynku zegar smutno bije d a E7 a
d a E7 a I nie zapomniałem o swojej blondynie
Tam moja blondyna ślubne wino pije a G7 C
a G7 C I nie zapomniałem, zapomnieć nie mogę
Ślubne wino pije, ze mną wypić nie chce d a E7 a
d a E7 a Zapakuję graty i wyruszam w drogę
Oj, boli mnie, boli moje biedne serce
d a
d a A u sąsiada tam kapela gra,
A u sąsiada tam kapela gra, E a
E a Dziś moja miła śluby ma
Dziś moja miła śluby ma d a
d a A u sąsiada tam po tańcu śpią,
A u sąsiada tam po tańcu śpią, E a
E a Gdy inny juŜ ślubuje z nią
Gdy inny juŜ ślubuje z nią
d a
d a A u sąsiada tam kapela gra,
A u sąsiada tam kapela gra, E a
E a Dziś moja miła śluby ma
Dziś moja miła śluby ma d a
d a A u sąsiada tam po tańcu śpią,
A u sąsiada tam po tańcu śpią, E E7
E E7 Gdy inny juŜ ślubuje z nią
Gdy inny juŜ ślubuje z nią
a d a
a d a Idę sobie drogą, ludzie mnie pytają
Na niebie wysokim jaskółki furgają d a E7 a
d a E7 a Czemu mi nad głową jaskółki furgają?
Najwięcej chłopaki blondyny kochają a G7 C
a G7 C Ludzie moi mili, to z takiej przyczyny
Kochałem blondynę, niebieskie oczęta d a E7 a
d a E7 a Byście nie wierzyli miłości blondyny
Jak taką pokochasz, na zawsze pamiętasz
d a
d a A u sąsiada tam kapela gra,
A u sąsiada tam kapela gra, E a
E a Dziś moja miła śluby ma
Dziś moja miła śluby ma d a
d a A u sąsiada tam po tańcu śpią,
A u sąsiada tam po tańcu śpią, E a
E a Gdy inny juŜ ślubuje z nią
Gdy inny juŜ ślubuje z nią
d a
d a A u sąsiada tam kapela gra,
A u sąsiada tam kapela gra, E a
E a Dziś moja miła śluby ma
Dziś moja miła śluby ma d a
d a A u sąsiada tam po tańcu śpią,
A u sąsiada tam po tańcu śpią, E E7
E E7 Gdy inny juŜ ślubuje z nią
Gdy inny juŜ ślubuje z nią
NASZE PRZEBOJE -- ANDRZEJ I ELIZA 323
ANDRZEJ I ELIZA
C G
Dobra miłość między nami
F G
Tak delikatna jak aksamit
C G
Taka piękna jak witraŜe
F G
Prowadzi marzeń ją drogami
a E
Wiodą nas jej ślady, posiwiałe sady
E a
Pól rozległy bezkres, gdzie nie kłamie serce
a E
Ale juŜ odchodzi ten dzień co ją zrodził
E a
JuŜ go los odmienił, przysłoniły cienie
C G
Tak bardzo bym chciała raz jeszcze usłyszeć
G a
Pulsującą ciszę, która nas zjednała
a E
Która nas uczyła jak przywołać miłość
E a
Jak z jej rąk wywróŜyć, czy zostanie dłuŜej
C G
Dobra miłość między nami
F G
Czy oprócz ciebie ktoś ją da mi?
C G
Taką czułą, taką wierną
F G
Odnajdzie perły między łzami
a E
Wiodą nas jej ślady, posiwiałe sady
E a
Pól rozległy bezkres, gdzie nie kłamie serce
a E
Ale juŜ odchodzi ten dzień co ją zrodził
E a
JuŜ go los odmienił, przysłoniły cienie
C G
Tak bardzo bym chciała raz jeszcze usłyszeć
G a
Pulsującą ciszę, która nas zjednała
a E
Która nas uczyła jak przywołać miłość
E a
Jak z jej rąk wywróŜyć, czy zostanie dłuŜej
E a
Znów mi się dziś śniła nasza dobra miłość
E a
Taj, da, da, da, da, dam Taj, da, da, da, dam.
324 NASZE PRZEBOJE -- ANDRZEJ DĄBROWSKI
A A d d f f a a g B A A H c# c# d e g f A /a E7
d d e f f e e e c# H H c# d d c# d e W Sqwaw Valley nowy sezon
a
/d d g /A7
Zapraszsz Sarajewo,
d E7
Mijają dni, miesiące, mija rok, Ogrzewa wełna skalpy, z Miami prosto w Alpy
A7 d /d a
Prawdziwe Ŝycie mija nas o krok Wspaniały wielki szus
d A /A
I z tym nam dobrze jest i nie jest E7
E7 A7 /d Bałwanów tłum na stokach,
I niby nic nie dzieje się a
d g /A7
Tu Yeti, a tam foka,
d E7
Świat nam nie wadzi, lecz przez cały czas, Bobsleje i slalomy, nochale jak lampiony,
A7 d /d a
Coś się gromadzi, coś dojrzewa w nas Karnawał blisko juŜ.
d A /A
Co było ledwie nutką rzewną,
E7 A7 /D c# H A c# e a g# a h a g# f# e c# e e d H d d c#
Zmienia się w pewność tego, Ŝe:
A
Szał by night, barwny slajd,
f# f# f# f# e g f# f# f# f# f# f# e g f# e H D A
e e e e d f# e e e e e e d f# e d A Winter party w śniegach Tatr
E7 A
D G D
Do zakochania jeden krok, Pawie pióra, gna wichura.
D e /A7
Jeden, jedyny krok, nic więcej A
A7
Do zakochania jeden krok, Honey Moon, mocny rum,
D A
A7 D /D
Trzeba go zrobić jak najprędzej Wyleniałych morsów tłum,
E7 A
D G D W koafiurach, w zaspę nura.
Dopóki się zapala wzrok,
D e /g
Dopóki się splatają ręce
C7 F /a E7
Dopóki kusi nocy mrok, Chałupy oniemiały,
B E7 a
Do zakochania jeden krok Golasy stekstylniały,
A7 d d E7
Do zakochania jeden krok Do Turcji po koŜuchy ruszyły juŜ spryciuchy,
a
A na Krupówkach tłum.
d g /A7
E7
A potem znowu codzienności kurz PrzeŜyła się kwarcówka,
A7 d /d
a
I zakochanie jest za tobą juŜ Opala Gubałówka,
d A /A
d E7
I znów to jedno masz ze świata, Na świecie mrozy dzikie, od Burgas po Arktykę
E7 A7 /d
a
Niezmienną pewność własnych wad Karnawałowy szał.
d g /A7
A potem braku zdarzeń znów masz dość
A7 d /d A
I znów się zamiast marzeń zjawia ktoś Szał by night, barwny slajd,
d A /A D A
Ma imię, adres, kolor włosów Winter party w śniegach Tatr
E7 A7 /D E7 A
I juŜ nie sposób oprzeć się Pawie pióra, gna wichura.
A
D G D Honey Moon, mocny rum,
Do zakochania jeden krok, D A
D e /A7 Wyleniałych morsów tłum,
Jeden, jedyny krok, nic więcej ... E7 A
W koafiurach, w zaspę nura.
NASZE PRZEBOJE -- WIKTOR ZATWARSKI 325
WIKTOR ZATWARSKI
SREBRNE WESELE
26-2/98 G-dur WALC
H H G H d H d g f# e d e d A H c c d c H
H H G H d H d g f# e d e f# f# f# g f# e e d
G e G G e G
W kwiaciarni wybiorę najdroŜszy mi kwiat, Dziewczyny, chłopaki, synowie i zięć,
a7 D7 G a7 D7 G
Rodzince niedzielę umilę, I coraz nas więcej przybywa.
G e G G e G
Bo dzisiaj świgtuje dwadzieścia pięć lat. Nasz stary wciąŜ jary, potańczyć ma chęć
D A7 D /D7 D A7 D /D7
Ach, piękne przeŜyje się chwile! I mama jak nigdy szczęśliwa.
H d f# a g h h a h a g a g f# e f#
A H c g f# e g f# g f# e f# e d c# d
H d f# a g h h h h h a g f# e d# e
c’ c’ h a g f# e d d e d d g g a h
e c’ h a g
G G
Srebrne wesele! Srebrne wesele!
G D7 G D7
Panowie z szampanem pospieszcie co tchu: Panowie z szampanem pospieszcie co tchu:
D7 a7 D7 a7
O, przyjaciele, O, przyjaciele,
D7 G D7 G
Miłości, wierności Ŝyczymy lat stu! Miłości, wierności Ŝyczymy lat stu!
G e G e
śycia tak wiele, śycia tak wiele,
G G7 C G G7 C
Radości i smutków nie skąpi nam świat. Radości i smutków nie skąpi nam świat.
a7 D7 H7 e a7 D7 H7 e
Srebrne wesele! Srebrne wesele!
a7 D7 G E7 a7 D7 G E7
Rodzince strzeliło dwadzieścia pięć lat. Rodzince strzeliło dwadzieścia pięć lat.
a7 D7 G D7 G a7 D7 G D7 G
Dwadzieścia pięć lat. Dwadzieścia pięć lat.
G e G
Pierścionki, pamiątki od ślubu do dziś
a7 D7 G
Toczyły się kołem przez dzieje.
G e G
Do marzeń dalekich powraca znów myśl
D A7 D /D7
I nówe snujemy nadzieje.
G
Srebrne wesele!
G D7
Panowie z szampanem pospieszcie co tchu:
D7 a7
O, przyjaciele,
D7 G
Miłości, wierności Ŝyczymy lat stu!
G e
śycia tak wiele,
G G7 C
Radości i smutków nie skąpi nam świat.
a7 D7 H7 e
Srebrne wesele!
a7 D7 G E7
Rodzince strzeliło dwadzieścia pięć lat.
a7 D7 G D7 G
Dwadzieścia pięć lat.
326 NASZE PRZEBOJE -- EDWARD HULEWICZ
C G7
d /G7 C
Za zdrowie pań, za zdrowie, Wszystkiego najlepszego: radości, szczęścia moc
G7 C
/C d G7 C
Szampana pijmy aŜ do dna panowie. Słoneczka wesołego, snów pięknych co noc.
C G7
d /G7 C
Za zdrowie pań, za zdrowie, Śpiewając iść przez Ŝycie, rozkwitaj jak ten kwiat
G7 C
/C d G7 C
Jedyny toast, który niechaj wiecznie trwa. Przy dobrym apetycie i zdrowiu sto lat.
G7 C
Dziewczyny treścią są naszych snów, C7 C7 F
G7 C Pieniądze szczęścia nie dają, być moŜe,
Dziewczyny dobre, dziewczyny złe. D7 D7 G
G7 C Lecz kufereczek stóweczek daj BoŜe!
ChociaŜ dziewczyna marny to puch, d /G7 C
D7 D7 C Wakacji w Złotym Brzegu, podróŜy morskiej teŜ,
Bez dziewczyn nie ma Ŝycia, Ŝycia nie ma, nie! /C d G7 C
Wszystkiego najlepszego, wszystkiego czego chcesz!
C G7 C A7 d7 /G7
Za zdrowie pań, za zdrowie, Ludzie nienawidzą się nawzajem,
G7 C d7 G7 C
Szampana pijmy aŜ do dna panowie. Taki juŜ niedobry świat.
C A7 d C7 F
Niech wiedzą, Ŝe bez nich kaŜda chwila, Dla mnie w restauracji, czy w tramwaju,
G7 C D7 d7 /G7
To utracony juŜ na wieki wieków czas KaŜdy człowiek jest jak brat.
C A7 d7 /G7
C G7 śyczliwości w piersiach tyle ma się,
Za zdrowie pań, za zdrowie, d7 G7 C
G7 C śe aŜ ona kipi wprost.
Szampana pijmy aŜ do dna panowie. C7 F
C G7 Nawet kiedy w lustro spojrzę czasem,
Za zdrowie pań, za zdrowie, D7 d7
G7 C Myślę sobie: miły gość.
Dla dziewczyn niech w szampanie dziś utonie świat.
d /G7 C
G7 C Wszystkiego najlepszego: radości, szczęścia moc
Dziewczyny treścią są naszych snów, /C d G7 C
G7 C Słoneczka wesołego, snów pięknych co noc.
Dziewczyny dobre, dziewczyny złe. d /G7 C
G7 C Roboty nie za wiele, ot, by przeleciał czas,
ChociaŜ dziewczyna marny to puch, /C d G7 C
D7 D7 C W tygodniu trzy niedziele, to norma w sam raz.
Bez dziewczyn nie ma Ŝycia, Ŝycia nie ma, nie!
C7 C7 F
C G7 Pieniądze szczęścia nie dają, być moŜe,
Za zdrowie pań, za zdrowie, D7 D7 G
G7 C Lecz kufereczek stóweczek daj BoŜe!
Jedyne za co warto pić, panowie. d /G7 C
C A7 d Segmentu rodzinnego i czterech kółek teŜ,
A jeśli kto nie chce lub nie moŜe, /C d G7 C
G7 C Wszystkiego najlepszego, wszystkiego czego chcesz!
To nie zmuszamy, ale jakŜe przykro nam.
C G7
Za zdrowie pań, za zdrowie,
G7 C
Jedyne za co warto pić, panowie.
C A7 d
A jeśli kto nie chce lub nie moŜe,
G7 C
To nie zmuszamy, ale jakŜe przykro nam.
NASZE PRZEBOJE -- MIECZYSŁAW WOJNICKI 327
C e7 d7 e7 A7
a
Zakochani są wśród nasm zakochani pierwszy raz Czterdzieści lat minęło jak jeden dzień
d7 G7 C
a E7
Tak po prostu bez pamięci zakochani JuŜ bliŜej jest, niŜ dalej, o tym wiesz
C e7 d7 e7 A7
E7
Mają po dwadzieścia lat, mają swój beztroski świat Czterdzieści lat minęło, odeszło w cień
d7 G7 C
E7 a E7
Swoje ścieŜki, które wiodą ich w nieznane I nigdy juŜ nie wróci, rób co chcesz
F A7 d
a A świat w krąg ci roztacza uroki swe
/B A7 D7 G7
Znają tylko kilka słów, kilka marzeń ze swych snów I prosi, Ŝeby brać
A7 d
C e7 d7 e7
Romantyczni, zagubieni między nami Na karuzeli Ŝycia pokręcisz się,
B7 a F7
d7 G7 C7 H7
Pośród spadających gwiazd, on i ona pierwszy raz Byle by tylko nie za wcześnie spaść
d7 E7 a
Zapatrzeni tylko w siebie, zakochani
d7 B C e7
I chociaŜ czas pogania, śmiej się z tego drania
d G7 C A7 d7 G7 C
Jeszcze szczęścia swego ukryć nie umieją Ciebie na wiele jeszcze stać
d G7 C A7
Tego szczęścia, które odnaleźli dziś C C0 d7 G7
d B7 a
Jeszcze wierzą, jeszcze łudzą się nadzieją Bo tak mówiąc szczerze, w Ŝyciu, jak w pokerze
F7 E7 C e7 d7
śe to prawda, Ŝe tak zawsze musi być, pa,ba,ba,ba Jest zasada: karta-stół
d A7 d A7
Więc nie wbijaj w głowę, Ŝeś przeŜył połowę
D7 G7
Ale, Ŝe dopiero pół
a
Zakochani są wśród nas, zakochani pierwszy raz
A7 d
C e7 d7 e7 A7
Romantyczni, niedzisiejsi i niemodni Czterdzieści lat minęło, to piękny wiek
B7 a F7
d7 G7 C
Zakochani kilka dni, zakochani tak jak my Czterdzieści lat i nawet jeden dzień
d7 E7 a
C e7 d7 e7 A7
Ale szczęścia się moŜemy uczyć od nich Na drugie tyle teraz przygotuj się
d7 G7 C
A moŜe i na trzecie, któŜ to wie?
d G7 C A7
Jeszcze szczęścia swego ukryć nie umieją F A7 d
d G7 C A7
Tego szczęścia, które odnaleźli dziś Bo świat tak ci podsuwa uroki swe,
d B7 a /B A7 D7 G7
Jeszcze wierzą, jeszcze łudzą się nadzieją śe pełną garścią brać
F7 E7 C e7 d7 e7
śe to prawda, Ŝe tak zawsze musi być, pa,ba,ba,ba Na karuzeli Ŝycia pokręcisz się,
d7 G7 C7 H7
Byle byś tylko nie za wcześnie spadł
d7 B C e7
a
Zakochani są wśród nas, zakochani pierwszy raz A gdy cię czas pogania, przodem puszczaj drania
d7 G7
A7 d
Romantyczni, niedzisiejsi i niemodni Bo masz czterdzieści nowych,
d7 G7
B7 a F7
Zakochani kilka dni, zakochani tak jak my Bo masz czterdzieści nowych
d7 G7 C
F7 E7 a
Szczęścia uczyć się moŜemy właśnie od nich Bo masz czterdzieści nowych lat
328 NASZE PRZEBOJE -- ANDRZEJ ROSIEWICZ
CHŁOPCY RADAROWCY
4-10/94
C
C Jechał sobie, powiem szczerze,
Tam na polu stoi krowa, C
C Poborowy na rowerze
Cierpi, bo jest pełna mleka C
C Mijał lasy, czarne chmury,
Biegnie do niej Maciejowa, C
C Jechał szybko, było z góry
Drogą jedzie dyskoteka
G7 C
G7 C Za zakrętem stali,
Jadą, jadą chłopcy, G7 C
G7 C Rower mu zabrali
Chłopcy-radarowcy G7 C
G7 C Chłopcy juŜ się cieszą,
Niebieska czapeczka, G7 C
G7 C śołnierz idzie pieszo.
Przy boku pałeczka.
C
C Jechał sobie od Dąbrowy
śycie takie zna przypadki: C
C Młody, śliczny dzielnicowy
Jadą sobie za rogatki C
C Na motorze w dezabilu,
Staną sobie gdzieś w szuwarach, C
C Na wycieczkę po cywilu
W płocie dziura, jakaś szpara
G7 C
G7 C TeŜ go mają chłopcy,
Licznik juŜ notuje, G7 C
G7 C Chłopcy-radarowcy
Wszystko rejestruje G7 C
G7 C Dostrzegli go z dala,
Wszelkie przekroczenia, G7 C
G7 C Zapłacił górala.
Czeka na jelenia.
C
C A gdy juŜ się zmierzchać miało,
Jechał sobie raz księgowy, C
C To się wtedy okazało
Robotnikom wiózł wypłatę C
C śe to nie są milicjanci,
ChociaŜ w pracy był wzorowy, C
C śe to byli przebierańcy
To przekroczył małym fiatem
G7 C
G7 C Czas by juŜ na finał,
JuŜ go mają chłopcy, G7 C
G7 C Pointa się zaczyna:
Chłopcy radarowcy G7 C
G7 C Coraz więcej przebierańców,
Więc zapłacił trzysta, G7 C
G7 C Coraz trudniej o oryginał.
Bo to był artysta.
NASZE PRZEBOJE -- ANDRZEJ ROSIEWICZ 329
NAJWIĘCEJ WITAMINY C e7 d7 G7
Niemki czyste, oczywiste, dobre są na Ŝonę
18-9/96 C e7 d7 G7
Miałbyś zawsze wysprzątane mieszkanie z balkonem
e H7 e H7
Lecz jak czułbyś się w tym domu czystym-oczywistym
a7 d7 D7 G7
C e7 d7 G7 Gdyby w kuchni ktoś, przy dziecku, mówił po niemiecku?
Szwedki są wysokie, zgrabne, higieniczne, zdrowe
C e7 d7 G7 G7
Ale za to dosyć chłodne, bo polodowcowe Najwięcej witaminy
e H7 e H7 C
Trzeba przyznać atrakcyjne zwłaszcza Szwedki młode Mają polskie dziewczyny
a7 d7 D7 G7 G7
Ale jakbyś czuł się w domu w którym wieje chłodem I to jest prawda, to jest fakt
C /C7
Dziewczęcy urok, wdzięk i takt
G7
Najwięcej witaminy d /f
C I chyba w całym świecie
Mają polskie dziewczyny C A7
G7 Piękniejszych nie znajdziecie
I to jest prawda, to jest fakt d7
C /C7 Za jeden uśmiech oddałbym
Dziewczęcy urok, wdzięk i takt G7 C G7
Chicago, ParyŜ, Krym.
d /f
I chyba w całym świecie C e7 d7 G7
C A7 Od Rosjanki chciałem buzi, rzekła mi nie nada
Piękniejszych nie znajdziecie C e7 d7 G7
d7 Bardzo miłe są Węgierki, ale nie pogadasz
Za jeden uśmiech oddałbym e H7 e H7
G7 C G7 Czeszka tylko mnie rozśmiesza, chociaŜ lubię Czechów
Chicago, ParyŜ, Krym. a7 d7 D7 G7
Gdybym wydał się za Czeszkę, umarłbym ze śmiechu
G7
Najwięcej witaminy
C
Mają polskie dziewczyny
G7
I to jest prawda, to jest fakt
C /C7
Dziewczęcy urok, wdzięk i takt
C e7 d7 G7
Są Francuzki, które w świecie słyną ponoć z mody d /f
C e7 d7 G7 I chyba w całym świecie
Zdobią twarze w makijaŜe i pachnące wody C A7
e H7 e H7 Piękniejszych nie znajdziecie
Lecz jak czułbyś się nad ranem, idąc do roboty d7
a7 d7 D7 G7 Za jeden uśmiech oddałbym
Gdybyś nagle poczuł w nozdrzach zapach firmy Koty? G7 C G7
Chicago, ParyŜ, Krym.
e H7 e H7
Albo zamiast pokowboić w dalekiej Syberii C e7 d7 G7
a7 d7 D7 G7 Są Japonki bardzo grzeczne, ciche, ciemnookie
Miałbyś całe swoje Ŝycie spędzić w perfumerii C e7 d7 G7
Wschodnie gejsze, niedzisiejsze, skośne, niewysokie
e H7 e H7
G7 MoŜe dałbym się Japonce nawet zauroczyć
Najwięcej witaminy a7 d7 D7 G7
C Ale jak tu takiej Chince spojrzeć prosto w oczy
Mają polskie dziewczyny G7
G7
I to jest prawda, to jest fakt Najwięcej witaminy
C /C7 C
Dziewczęcy urok, wdzięk i takt Mają polskie dziewczyny
G7
I to jest prawda, to jest fakt
d /f C /C7
I chyba w całym świecie Dziewczęcy urok, wdzięk i takt
C A7
d /f
Piękniejszych nie znajdziecie I chyba w całym świecie
d7
C A7
Za jeden uśmiech oddałbym Piękniejszych nie znajdziecie
G7 C G7
d7
Chicago, ParyŜ, Krym. Za jeden uśmiech oddałbym
G7 C G7
Chicago, ParyŜ, Krym.
330 NASZE PRZEBOJE -- ANNA JANTAR
BIAŁY BAL
2-3/97
ANNA JANTAR
A A f# d d c# A A H F# F# A G F# A G F# A G F# G A
DśAMBULAJA
D
Biały frak, biały znak, lancet błysnął jak ptak
D H7 e A7
Gołąb skrzydłem jak w pierś białej ciszy. G D7
e
Biały tren, białych plam, białych okien i bram, Było to na mój wzrok, było w maju,
D7 G
A7 D A7
Biały film wyświetlany na kliszy. Pachniał bez wzdłuŜ i wszerz w całym kraju,
G D7
A pewien pan, miły pan z Amsterdamu
D7 G
D
Cichy szept białych warg, biała podróŜ przez park, Powiedział wprost; ty moją bądź droga Aniu.
F#7 c D7
Biały gołąb zciszone rozmowy,
G D H7 G D7
Biały rząd pięknych pań, białe konie u sań, Baju baj, baju baj, proszę pana,
E7 A7 D7 G
Biały park, biały pałac zimowy. Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna,
G D7
A A F G A G A c# f e d
Mam swój styl, znam ten flirt juŜ na pamięć,
D7 G
Czego pan chce poskarŜę się mojej mamie.
d A7 d
Da, da, dla ciebia eto lubow maja.
d g
Tańcujut pary, damy bojary, G D7
d A7 d
I ty sa mnoj odna. Skoro świt ja i ty wyjeŜdŜamy,
D7 G
Mam swój dom tam gdzie są tulipany,
G D7
d A7 d
Da, da, dla ciebia eto lubow maja. A będziesz tam - mówił pan - pierwszą damą,
D7 G
d g
Bojuś psubraty, wazmut w sałdaty, Dlatego dziś mą musisz być, droga Aniu.
d A7 d
Za biełowo cara.
G D7
Baju baj, baju baj, proszę pana,
D D7 G
Biały wąs, biały pląs, biały uśmiech i dąs, Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna,
D H7 e A7 G D7
Biały walc zawirował na cztery. Mam swój styl, znam ten flirt juŜ na pamięć,
e D7 G
Biały lis, biały plis, biały kiss białej miss, Czego pan chce poskarŜę się mojej mamie.
A7 D A7
W białych klapach dzwoniły ordery.
D
Biały bal, białych sal, biały walc w białą dal, G D7
F#7 c D7 Lecz ten pan w oczach miał łzy prawdziwe,
Biały kniaź, biały paź, długa lista. D7 G
G D H7 Pełen sznur leciał mu w kufel z piwem,
Biały rząd pięknych pań, białe konie u sań, G D7
E7 A7 Pachniał bez wzdłuŜ i wszerz w całym kraju,
A wodzirej był białogwardzista. D7 G
A on tak wciąŜ: ty moją bądź, droga Aniu
d A7 d
Da, da, dla ciebia eto lubow maja.
d g G D7
Tańcujut pary, damy bojary, Baju baj, baju baj, proszę pana,
d A7 d D7 G
I ty sa mnoj odna. Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna,
G D7
Mam swój styl, znam ten flirt juŜ na pamięć,
d A7 d D7 G
Da, da, dla ciebia eto lubow maja. Czego pan chce poskarŜę się mojej mamie.
d g
Bojuś psubraty, wazmut w sałdaty,
d A7 d
Za biełowo cara.
NASZE PRZEBOJE -- ANNA JANTAR 331
h d d h d d h"a g h d
G h e h G h e h
ChociaŜ to zdarzenie przeŜył kaŜdy z nas Gdy samotnej zimy masz juŜ całkiem dość
G D G D
Chcę je opowiedzieć dzisiaj wam, hej, hej, hej, Czekasz aŜ nadejdzie nowy maj
G h e h G h e h
Maj przystrajał ziemię w kolorowy płaszcz Przyjdzie z nim ktoś inny, całkiem inny ktoś
a D a D
Gdy poznał się z panią pan I znowu wszystko jest naj
G a G a
Najtrudniejszy pierwszy krok Najtrudniejszy pierwszy krok
D G D G
Za nim innych zrobisz sto Za nim innych zrobisz sto
G a G a
Najtrudniejszy pierwszy gest Najtrudniejszy pierwszy gest
C D C D
Przy drugim juŜ łatwiej jest Przy drugim juŜ łatwiej jest
G a G a
Najtrudniejszy pierwszy krok Najtrudniejszy pierwszy krok
D G D G
Potem łatwo mija rok Potem łatwo mija rok
G a G a
Najtrudniejszy pierwszy dzień Najtrudniejszy pierwszy dzień
C D G C D G
Sam jutro przekonasz się Sam jutro przekonasz się
G h e h
Szybko mija wiosna, gaśnie lata Ŝar
G D
NIC NIE MOśE PRZECIEś WIECZNIE
Jesień poŜegnalne listy śle, hej, hej, hej, TRWAĆ
G h e h
Gdy się trzeba rozstać, rzucasz bukiet barw 12-1/97
a D
Lecz nie wiesz jak Ŝegnać się
eeeeeefde cccccceded
G a
Najtrudniejszy pierwszy krok C F G C
D G Nic nie moŜe przecieŜ wiecznie trwać,
Za nim innych zrobisz sto F G
G a Co zesłał los, trzeba będzie stracić.
Najtrudniejszy pierwszy gest C F G C
C D Nic nie moŜe przecieŜ wiecznie trwać,
Przy drugim juŜ łatwiej jest F G a
Za miłość teŜ kiedyś przyjdzie nam zapłacić.
G a
Najtrudniejszy pierwszy krok
D G
Potem łatwo mija rok C F G C
G a Nic nie moŜe przecieŜ wiecznie trwać,
Najtrudniejszy pierwszy dzień F G
C D G Co zesłał los, trzeba będzie stracić.
Sam jutro przekonasz się C F G C
Nic nie moŜe przecieŜ wiecznie trwać,
F G a
Za miłość teŜ kiedyś przyjdzie nam zapłacić.
332 NASZE PRZEBOJE -- ANNA JANTAR
a E
Dzień (dzień) powrotna podróŜ
E7 a A7
Dzień (dzień) podanie rąk, o, o
d a
Ale niebo całe jeszcze w ogniu
H7 E7
Chcę zatrzymać wzrok
a
Tyle słońca w całym mieście
a
Nie widziałeś tego jeszcze
d A7 d
Popatrz, o popatrz
E7
Szerokimi ulicami
E7
Niosą szczęście zakochani
a E7 a
Popatrz, o popatrz
A7
Wiatr porywa ich spojrzenia
A7
Biegnie światłem w smugę cienia
d A7 d
Popatrz, o popatrz
E7
Łączy serca, wiąŜe dłonie
E7 a
MoŜe nam zawróci w głowie teŜ
NASZE PRZEBOJE -- ANNA JANTAR 333
CYGAŃSKA JESIEŃ
8-9/99 a-mol
AcHAH HdcHe
e g f e f f e d c A E G#A
E A c e f e d c H A E A c e f e c e eb d
E G#H d e d c H A G# f e d c H A
a d a d
Weź gitary śpiew, Wprost w przydroŜny piach
E7 a E7 a
Weź jałowca dym, Spadł księŜyca nów
A7 d A7 d
Weź tej nocy czerń, To niedobry znak
/G7 a E7 a /G7 a E7 a
Niech konie ostrzej kruszą skry. Nie wrócisz tutaj chyba juŜ
a d E7 a d a a d E7 a d a
Cygańska jesień ruszy z tobą w świat Cygańska jesień ruszy z tobą w świat
a d a E7 a d a E7
Cygańska jesień rozkołysze wóz, Cygańska jesień rozkołysze wóz,
E7 E7
Wygasłe ognie znów roznieci wiatr Wygasłe ognie znów roznieci wiatr
E7 a E7 a
I koła wzbiją kurz. I koła wzbiją kurz.
a d E7 a d a a d E7 a d a
Znajoma śpiewka ścichnie w dali gdzieś, Znajoma śpiewka ścichnie w dali gdzieś,
a d a E7 a d a E7
Cygańska wróŜba spełni się lub nie, Cygańska wróŜba spełni się lub nie,
E7 E7
I tylko drogi, tylko drogi kres I tylko drogi, tylko drogi kres
E7 a E7 a
Nie zbliŜy nigdy się. Nie zbliŜy nigdy się.
a d
Weź okruchy snu,
E7 a
Weź naręcza gwiazd,
A7 d
Weź przedświtu chłód,
/d a E7 a
PoŜegnaj miejsca, które znasz
a d E7 a d a
Cygańska jesień ruszy z tobą w świat
a d a E7
Cygańska jesień rozkołysze wóz,
E7
Wygasłe ognie znów roznieci wiatr
E7 a
I koła wzbiją kurz.
a d E7 a d a
Znajoma śpiewka ścichnie w dali gdzieś,
a d a E7
Cygańska wróŜba spełni się lub nie,
E7
I tylko drogi, tylko drogi kres
E7 a
Nie zbliŜy nigdy się.
334 NASZE PRZEBOJE -- MARYLA RODOWICZ
MARYLA RODOWICZ
SZPARKA SEKRETARKA
20-11/94
ggggffeeG eeefedccF
ffffeeddG dddedcdee fed
gg ffee eeefedccF
ffffe eeddG dddedccdee C
Gdy twoje córy gryzą pazury,
F
Gdy twoje Ŝony piłują szpony,
G7
/C Twoi rodzice trwonią krwawice,
Beze mnie byłbyś zbytkiem łaski, C
G Stroszą na głowie swoje sitowie twoi synowie.
Duchowo całkiem nie zebranym,
/d G7
Niepewnym, jak ruchome piaski, C
C G7 Gdy twoje córy gryzą pazury,
Chudym jak klatka na bociany. F
Gdy twoje Ŝony piłują szpony,
G7
/C Twoi rodzice trwonią krwawice,
To ja, to ja, to ja, C
G Stroszą na głowie swoje sitowie twoi synowie.
Przyłbica twoja i ostoja,
/d G7
Ja jestem czujna, ja jestem zwarta,
C G7
Ja jestem szparka, ja sekretarka, a a a !
/C
egege egege efgaabaggf Gdy ci się nadto w głowie kręci,
aabhhchaag gggag gggag gggfe G
Albo moralnie stoisz marnie,
/d G7
C Spędzają sen gipsowi święci,
Gdy twoje córy gryzą pazury, C G7
F Kto im wygarnie dyscyplinarnie?
Gdy twoje Ŝony piłują szpony,
G7
Twoi rodzice trwonią krwawice, /C
C
Stroszą na głowie swoje sitowie twoi synowie. To ja, to ja, to ja,
G
C Przyłbica twoja i ostoja,
Gdy twoje córy gryzą pazury, /d G7
F Choć zalatana, nieubłagana,
Gdy twoje Ŝony piłują szpony, C G7
G7 Dajcie mi gana, będzie nagana.
Twoi rodzice trwonią krwawice,
C
Stroszą na głowie swoje sitowie twoi synowie.
C
Gdy twoje córy gryzą pazury,
F
Gdy twoje Ŝony piłują szpony,
G7
/C Twoi rodzice trwonią krwawice,
To ja zatwierdzam twoje premie, C
G Stroszą na głowie swoje sitowie twoi synowie.
Ja trzynastkami łatam kieszeń,
/d G7
Z drogi usuwam ci kamienie, C
C G7 Gdy twoje córy gryzą pazury,
Oraczem jestem i lemieszem. F
Gdy twoje Ŝony piłują szpony,
G7
/C
Twoi rodzice trwonią krwawice,
C
Ja jestem twoją krową mleczną, Stroszą na głowie swoje sitowie twoi synowie.
G
Temida jestem w kaŜdych sporach,
/d G7
Ja jestem władzą ostateczną,
C G7
Bo tu juŜ nie ma dyrektora.
NASZE PRZEBOJE -- MARYLA RODOWICZ 335
e a
a Autobusy zapłakane deszczem
To był maj pachniała Saska Kępa H7 e
a WoŜą ludzi od siebie do siebie
Szalonym, zielonym bzem. C G
F Po błyszczącym, mokrym asfalcie
To był maj, gotowa była ta sukienka H7
F a Jak po czarnym gwiaździstym niebie
I noc się stawała dniem
e a
Od tygodnia leje w mym mieście,
E H7 e
JuŜ zapisani byliśmy w urzędzie Ścieka wilgoć po sercu i palcie
a C G
Białe koszule na sznurze schły Z autobusu spłakanego deszczem
F a H7
Nie wiedziałam co ze mną będzie Liczę gwiazdy na mokrym asfalcie
D7 G d7 C /G7
Gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim
C G
Do łezki łezka aŜ będę niebieska
D G
C W smutnym kolorze blue
Małgośka mówią mi C G
C Jak chłodny jedwab w kolorze nieba
On nie wart jednej łzy, D G
C G Zaśpiewam kolor blue
On nie jest wart jednej łzy.
a
Małgośka wróŜą z kart e a
F Autobusy zapłakane deszczem
On nie jest grosza wart H7 e
a D7 Jak ogromne polarne foki
Ach weź go czart, weź go czart. C G
Wyszukują w deszczu swe miejsce,
H7
C Wydmuchując pary obłoki
Małgośka tańcz i pij
C e a
A z niego sobie kpij. Po zmęczonych grzbietach ich deszczem
C G H7 e
A z niego sobie kpij sobie kpij. Przelatują neonów błyski
a C G
Jak wróci powiedz nie, Autobusy zapłakane deszczem
F H7
Niech zginie gdzieś na dnie. Mają takie sympatyczne pyski
a D7 a
Ej, głupia ty, głupia ty, głupia ty.
C G
Do łezki łezka aŜ będę niebieska
D G
W smutnym kolorze blue
C G
a Jak chłodny jedwab w kolorze nieba
Jesień juŜ, juŜ palą chwasty w sadach D G
a Zaśpiewam kolor blue
I pachnie zielony dym,
F
Jesień juŜ, gdy zajrzę do sąsiada, e a
F a A gdy padać przestanie w mym mieście
Pytają mnie czy jestem z nim. H7 e
Gdzie się ze swoim smutkiem umieszczę
C G
E W autobusie zapłakanym deszczem
Widziałam biały ślub idą święta. H7
a Tam pojadę gdzie pada wiecznie
Nie słyszałam z daleka słów.
F a
MoŜe rosną im juŜ pisklęta C G
D7 G d7 C /G7 Do łezki łezka aŜ będę niebieska
A suknia tej młodej uszyta jest z moich snów D G
W smutnym kolorze blue
C G
Jak chłodny jedwab w kolorze nieba
D G
C
Małgośka mówią mi Zaśpiewam kolor blue
NASZE PRZEBOJE -- MARYLA RODOWICZ 337
MÓWIŁY MU
12-6/95
ef gg ggfef
C G
C G Trzeba sił, Ŝeby zmienić ten świat
W pewnym mieście, co leŜy gdzieś tam F C
F C Skąd dziewczyna ma wziąć tyle siły
Między Szklarską Porębą a Gdynią a G
a G Słowa prawdy mówione od lat
Mieszkał pan, co się cieszył wśród dam d G
d G MoŜe nawet by go odmieniły
ZasłuŜenie najgorszą opinią
C G
C G Tylko Ŝe on tak w oczy mi patrzył
Trudno by się doszukać w nim zalet E7 a
E7 a śe zrobiło się jakoś inaczej
Za to wady rozwijał wytrwale F C
F C I te słowa, co miały coś znaczyć
Więc dziewczęta nie kryły teŜ wcale d G
d G To nagle znaczyły nie to
Co myślą o takim jak on
C G C
C G C Mówiły mu, Ŝe łotr, mówiły mu, Ŝe drań
Mówiły mu, Ŝe łotr, mówiły mu, Ŝe drań a E7 CG
a E7 CG śe takie byle co, Ŝe tylko ręką machnąć nań
śe takie byle co, Ŝe tylko ręką machnąć nań C G C
C G C Mówiły mu idź stąd, mówiły mu ach ty
Mówiły mu idź stąd, mówiły mu ach ty a C /G C /C7
a C G C /C7 Mówiły raz i sto-o przez tyle tyle dni
Mówiły raz i sto-o przez tyle tyle dni
F C
F C I kto by się spodziewał po łotrze,
Choć się trudno spodziewać po łotrze, G C /C7
G C /C7 śe coś z prawdy do niego dotrze,
śe coś z prawdy do niego dotrze, F C
F C śe poczuje co jest w tym na dnie,
śe przeczuje co jest w tym na dnie, d G
d G śe zrozumie a zresztą kto wie
śe zrozumie, Ŝe wszystko juŜ wie
C G E7 a
C G E7 a
Mówiły mu idź stąd, mówiły mu ach ty Mówiły mu idź stąd, mówiły mu ach ty
F C /G C
F C /G C
Mówiły raz i sto-o przez tyle tyle dni I się zmieniło co-oś i sens w tym dumny był
C G C
Mówiły mu, Ŝe łotr, mówiły mu, Ŝe drań
a E7 CG
śe takie byle co, Ŝe tylko ręką machnąć nań
C G C
Mówiły mu idź stąd, mówiły mu ach ty
a C /G C
Mówiły raz i sto-o przez tyle tyle dni
338 NASZE PRZEBOJE -- MARYLA RODOWICZ
E H H H H H H H H c H E D# H H H H H H
D# H H H H H H H H c H E H H H H H H
G d d d d d d d d e d G F# d d d d d d
EcccccccdcHAH GAH
e e
śycie, kochanie, trwa tyle co taniec Chłoporobotnik i boa grzechotnik
H7 H7
Fandango, bolero, bi-bop Z niebytu wynurza się fal
H7 H7
Manna, hosanna, róŜaniec i szaniec, Widzi swą mamę, i tatę, i Ŝonkę
e /D7 e /D7
I jazda, i basta i stop I rusza, wyrusza na bal
G G
Bal to najdłuŜszy, na jaki nas proszą Sucha kostucha, ta miss wykidajło
D D
Niech grają na bis chociaŜ Ŝal Wyłączy nam prąd w środku dnia
C D7 C D7
Zanim więc serca upadłość ogłoszę Pchajmy więc taczki obłędu jak Bajron
G H7 G H7
Na bal, marsz na bal Bo raz mamy bal
g f# e H H H c H A# H d c c H
a g f# H H H c H A# H d c c H
g f# e H H H c H A# H d c c H
a g f# H H H c H A# H F# G F# E
e H7 e H7
Niech Ŝyje bal, bo to Ŝycie to bal jest nad bale Niech Ŝyje bal, bo to Ŝycie to bal jest nad bale
H7 e H7 e
Niech Ŝyje bal, drugi raz nie zaproszą nas wcale Niech Ŝyje bal, drugi raz nie zaproszą nas wcale
e H7 e H7
Orkiestra gra, jeszcze tańczą i drzwi są otwarte Orkiestra gra, jeszcze tańczą i drzwi są otwarte
H7 e H7 e
Dzień wart jest dnia i to Ŝycie zachodu jest warte Dzień wart jest dnia i to Ŝycie zachodu jest warte
e
Szalejcie aorty, gdy idę na korty
H7
Roboto ty w rękach się pal
H7
Miasta nieczułe mijajcie jak porty
e D7
Bo Ŝycie, bo Ŝycie to bal
G
Bufet, jak bufet, jest zaopatrzony
D
ZaleŜy czy tu, czy gdzieś tam
C D7
śyj, póki Ŝyjesz i śmiej się do Ŝony
G H7
I pij zdrowie dam
e H7
Niech Ŝyje bal, bo to Ŝycie to bal jest nad bale
H7 e
Niech Ŝyje bal, drugi raz nie zaproszą nas wcale
e H7
Orkiestra gra, jeszcze tańczą i drzwi są otwarte
H7 e
Dzień wart jest dnia i to Ŝycie zachodu jest warte
NASZE PRZEBOJE -- MARYLA RODOWICZ 339
BALLADA WAGONOWA
4-1/96
/C F G C
/C F G C (Ten trzeci to był na jej gust)
Pamiętam był ogromny mróz F C F C
F C F C ten trzeci to był na mój gust
(pamięta był ogromny mróz) /C G D G
/C G D G (Nie z Cheetaway, nie z Syracuze)
Od Cheetaway do Syracuze /G C G7 F
/G C G7 F o je, je, je, je, je, je, je
(tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak,) /F G a
/F G a (Ten trzeci to był na jej gust)
Pamiętam był ogromny mróz /a a F
/a a F ten trzeci to był na mój gust
(pamięta był ogromny mróz) /F C G C
/F C G C (Nie z Cheetaway, nie z Syracuze)
Od Cheetaway do Syracuze /C C F C G7
/C C F C G7 (Nie z Cheetaway, nie z Syracuze)
(Od Cheetaway do Syracuze)
/C F G C /C F G C
Sam diabeł szepnął: wietrze wiej Mój cudzoziemcze zostać chciej
F C F C F C F C
(wie--------ej, wie--------ej,) (jej cudzoziemcze zostać chciej)
/C G D G /C G D G
Od Syracuze do Cheetaway Gdzieś z Syracuze, gdzieś z Cheetaway
/G C G7 F /G C G7 F
Od Syracuze do Cheetaway (gdzieś z Syracuze, gdzieś z Cheetaway)
/F G a /F G a
Sam diabeł szepnął: wietrze wiej Mój cudzoziemcze zostać chciej
/a a F /a a F
(wietrze wiej, wietrze wiej) (zostać chciej, zostać chciej)
/F C G C /F C G C
Od Syracuze do Cheetaway. Gdzieś w Syracuze, gdzieś w Cheetaway
/C C F C G7 /C C F C G7
Od Syracuze do Cheetaway. Gdzieś w Syracuze, gdzieś w Cheetaway
/C F G C /C F G C
Trzech pasaŜerów pociąg wiózł Zatęsknisz jeszcze do mych ust
F C F C F C F C
(trzech pasaŜerów pociąg wiózł) (oh yes, oh yes, oh yes, oh yes)
/C G D G /C G D G
Od Cheetaway do Syracuze Od Cheetaway do Syracuze
/G C G7 F /G C G7 F
(od Cheetaway do Syracuze) (tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak)
/F G a /F G a
Trzech pasaŜerów pociąg wiózł Zatęsknisz jeszcze do mych ust
/a a F /a a F
(trzech pasaŜerów pociąg wiózł) (oh yes, oh yes, oh yes, oh yes)
/F C G C /F C G C
Od Cheetaway do Syracuze Do Cheetaway do Syracuze
/C C F C G7 /C C F C G7
Od Cheetaway do Syracuze Do Cheetaway do Syracuze
/C F G C /C F G C
W moim przedziale wszyscy trzej Wesele będzie, hejŜe hej
F C F C F C F C
(w jej przedziale wszyscy trzej) (wesele będzie, hejŜe hej)
/C G D G /C G D G
Ten z Syracuze, ten z Cheetaway Od Syracuze do Cheetaway
/G C G7 F /G C G7 F
(ten z Syracuze, ten z Cheetaway) (od Syracuze do Cheetaway)
/F G a /F G a
W moim przedziale wszyscy trzej Wesele będzie, hejŜe hej
/a a F /a a F
(w jej przedziale wszyscy trzej) (wesele będzie, hejŜe hej)
/F C G C /F C G C
Ten z Syracuze, ten z Cheetaway Od Syracuze do Cheetaway
/C C F C G7 /C C F C
Ten z Syracuze, ten z Cheetaway (od Syracuze do Cheetaway)
340 NASZE PRZEBOJE -- MARYLA RODOWICZ
GGcccdde defedcHAG
G GGcccdde defedcHAG
GGggggef fgaaagfed
Sing Sing nazywają go efggggef fgaaagfed
B F C G
Bo ma w oczach, coś takiego, samo zło
B F C /C C G C
Nie hoduje zbóŜ, ma w kieszeni nóŜ Z wielu pieców się jadło chleb
G d G
A ja nie wiem po co Bo od lat przyglądam się światu.
C G C
Nieraz rano zabolał łeb
d G
I mówili - zmiana klimatu.
G
Sing Sing pokochałam go e d
B F C G Czasem trafił się wielki raut
Popłynęłam jak za Lordem aŜ na dno F G
B F C Albo feta proletariatu.
Cały dzień by spał, nocą w karty grał e d
G Czasem podróŜ w najlepszym z aut,
A ja nie wiem o co F G
Częściej szare drogi powiatu.
eedccA eedccG
F C G eegggggg geffffffagge
Czy ja nie jestem lepsza niŜ F
F C G Ale to juŜ było
Cała reszta pań, cały babski wyŜ /G C
F C G I nie wróci więcej.
Gdy mnie widzisz czemu wołasz S.O.S. e7
B F G I choć tyle się zdarzyło,
Na mój widok S.O.S., S.O.S. F C
To do przodu wciąŜ wyrywa głupie serce
F
Ale to juŜ było
/G C
Znikło gdzieś za nami.
G e7
Sing Sing ma koleŜków trzech Choć w papierach lat przybyło,
B F C G F C
Takich spotkać na ulicy to jest pech To naprawdę wciąŜ jesteśmy tacy sami
B F C
Zbyt nerwowi są, grzeszą kiedy śpią
G C G C
A ja nie wiem po co Na regale kolekcja płyt
d G
I wywiadów pełne gazety
C G C
Za oknami kolejny świt
G d G
Sing Sing czasem prosi mnie I w sypialni dzieci oddechy.
B F C G
Bym schowała to, czy tamto, gdzieś na dnie e d
B F C One lecą drogą do gwiazd
Wezmę grosz czy dwa, on pretensję ma F G
G Przez niebieski ocean nieba
A ja nie wiem o co e d
Ale przecieŜ za jakiś czas
F G
Będą mogły sobie zaśpiewać.
F
F C G Ale to juŜ było
Czy ja nie jestem lepsza niŜ /G C
F C G I nie wróci więcej.
Cała reszta pań, cały babski wyŜ e7
F C G I choć tyle się zdarzyło,
Gdy mnie widzisz czemu wołasz S.O.S. F C
B F G To do przodu wciąŜ wyrywa głupie serce
Na mój widok S.O.S., S.O.S.
F
Ale to juŜ było
/G C
Znikło gdzieś za nami.
e7
Choć w papierach lat przybyło,
F C
To naprawdę wciąŜ jesteśmy tacy sami
NASZE PRZEBOJE -- MARYLA RODOWICZ 341
G H d d e d c H d e f# g g h a g f# a h f# g f# g a g f# e d G H d G
ccccBABcc ddddcBAGG
ddddcefcB ddddccGBA
G D7 G
Kiedy będę mieć forsy jak lodu,
e A7 D7 /F B F /B
Kiedy poznam rozkosze zamęścia, Światem zaczęła rządzić jesień
/H7 e C G d g /C7
Czy przybędzie mi trochę rozumu, Topi go w Ŝółci i czerwieni
D7 G F B /g7
Trochę szczęścia? A ja tak pragnę czemu nie wiem
g7 C7 /F
G D7 G Uciec pociągiem od jesieni
Gdysię wdrapię na szczyt tego świata,
e A7 D7
Poznam jego czary i mary, B F /B
/H7 e C G Uciec pociągiem od przyjaciół
Czy przybędzie mi trochę nadziei, d g /C7
D7 G Wrogów, rachunków, telefonów
Trochę wiary. F B /g7
Nie trzeba długo się namyślać
g7 C7
G D7 G Wystarczy tylko wybiec z domu
A tymczasem leŜę pod gruszą
e A7 D7
Na dowolnie wybranym boku cccdd eeedd cccdd eeedd
/H7 e C G ffedd ggeff aagaagagfd
I mam to, co w Ŝyciu najświętsze:
D7 G
F d a d
Święty spokój. Wsiąść do pociągu byle jakiego
F d a d
G D7 G Nie dbać o bagaŜ, nie dbać o bilet
A tymczasem leŜę pod gruszą, g C7 A7 d
e A7 D7 Ściskając w ręku kamyk zielony
A świat obok płynie leniwie g C7 /F
/H7 e C G Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle
I niczego więcej nie pragnę
D7 G
Węcz przeciwnie. F d a d
Wsiąść do pociągu byle jakiego
F d a d
G D7 G Nie dbać o bagaŜ, nie dbać o bilet
Gdy zasłuŜę na zbrodnię i karę g C7 A7 d
e A7 D7 Ściskając w ręku kamyk zielony
Kiedy wygram, co jest do wygrania, g C7 /F
/H7 e C G Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle
Czy się będą mi starzy znajomi
D7 G
Jeszcze kłaniać.
B F /B
G D7 G W taką podróŜ chcę wyruszyć
Gdy wybiorę się w podróŜ do nieba, d g /C7
e A7 D7 Gdy podły nastrój i pogoda
Gdy mnie złoŜą w ostatnie pudełko, F B /g7
/H7 e C G Zostawić łóŜko, ciebie, szafę
Czy przypomni się kamyk zielony, g7 C7 /F
D7 G Niczego mi nie będzie szkoda
Stare szkiełko.
B F /B
G D7 G Zegary staną niepotrzebne
A tymczasem leŜę pod gruszą d g /C7
e A7 D7 Pogubię wszystkie kalendarze
Na dowolnie wybranym boku F B /g7
/H7 e C G W taką podróŜ chcę wyruszyć
I mam to, co w Ŝyciu najświętsze: g7 C7
D7 G Tylko czy kiedyś się odwaŜę
Święty spokój.
G D7 G F d a d
A tymczasem leŜę pod gruszą, Wsiąść do pociągu byle jakiego
e A7 D7 F d a d
A świat obok płynie leniwie Nie dbać o bagaŜ, nie dbać o bilet
/H7 e C G g C7 A7 d
I niczego więcej nie pragnę Ściskając w ręku kamyk zielony
D7 G g C7
Węcz przeciwnie. Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle. ...
342 NASZE PRZEBOJE -- BUDKA SUFLERA
BUDKA SUFLERA
26-9/97 d-mol
TAKIE TANGO
Adefedefede fedc dA ffeed
Adefedefede fedc dA ffeed
Adefedefede fedc df ffgg fed
Adefedefede fedc df ffgg fed d
Zaleje w końcu Buenos Aires
d
d Noc tak gęsta jak atrament,
Na sali wielkiej i błyszczacej /B A d
d A gdy przyjdzie brzask
Tak jak nocne Buenos Aires, d
/B A d Co było w naszych sercach kiedyś,
Które nie chce spać, d
d Kiedyś jak swiecący diament
Orkiestra stroi instrumenty, /B A d
d Cały straci blask ...
Daje znak i zaraz zacznie
/B A d
Nowe tango grać.
/g
d I choć będą znowu grali,
Siedzimy obok obojętni F C
d Bóg to jeden wie-e,
Wobec siebie jak turyści, /g
/B A d Nigdy razem na tej sali
Wystukując rytm. F C /A
d Nie spotamy się ...
Nie będzie tanga między nami,
B
Choćby nawet cud się ziścił,
/g A d
Nie pomoŜe nic. d A d C
Bo do tanga trzeba dwojga,
g a b a g a b a g e g f ag d A d
g a b a g a b a g e g f ag Zgodnych ciał i chętnych serc,
d A d C
Bo do tanga trzeba dwojga,
/g d A d
ChociaŜ płyną ostre nuty, Tak ten świat złoŜony jest.
F C
W Ŝyłach płynie kre-ew,
/g d A d C
Nigdy Ŝadne z nas do tańca Bo do tanga trzeba dwojga,
F C /A d A d
Nie poderwie się ... Zgodnych ciał i chętnych serc,
d A d C
Bo do tanga trzeba dwojga,
d A d
Tak ten świat złoŜony jest.
d e f d e c# d e d e f d e c# d
d e f d e c# d e d e f d e c# d
d A d C
d A d C Bo do tanga trzeba dwojga,
Bo do tanga trzeba dwojga, d A d
d A d Zgodnych ciał i chętnych serc,
Zgodnych ciał i chętnych serc, d A d C
d A d C Bo do tanga trzeba dwojga,
Bo do tanga trzeba dwojga, d A d
d A d Tak ten świat złoŜony jest.
Tak ten świat złoŜony jest.
NASZE PRZEBOJE -- BUDKA SUFLERA 343
/a d a
Wszyscy święci balują w niebie
/a d
Złoty sypie się kurz
/a d a
A ja włóczę się znów bez ciebie
/a G
I do piekła mam tuŜ.
/a a
Tak bym chciał Cię spotkać raz
E a
W ten jedyny dzień
/a a
Lub o tydzień cofnąć czas
/G C
Ale nie da się
/C G C
ChociaŜ samotności smak
G a
AŜ do bólu znam
/C G C
Kiedy innych niedziel brak
E a
Trudno, co mi tam ...
/a d a
Wszyscy święci balują w niebie
/a d
Złoty sypie się kurz
/a d a
A ja włóczę się znów bez ciebie
/a G
I do piekła mam tuŜ.
/a d a
Świat się tylko juŜ ze mną kręci
/a d
Gwiazdy płoną jak stal
/a d a
Skasowałaś mnie w swej pamięci
/a G
AŜ mi ciebie jest Ŝal.
/a d a
W niebie dzisiaj wszyscy, wszyscy święci
a E a
Mają bal. ...
/a d a
W niebie dzisiaj wszyscy, wszyscy święci
a E a
Mają bal. ...
NASZE PRZEBOJE -- CHŁOPCY Z PLACU BRONI 345
C e
Byłaś naprawdę fajną dziewczyną
C7 a
I było nam razem naprawdę miło,
d F
Lecz tamten chłopak był bombowy,
d F G
Bo trafiał w dziesiątkę w strzelnicy sportowej.
C e
Gdy rękę trzymałem na twoim kolanie,
C7 a
To miałem o tobie wysokie mniemanie,
d F
Lecz kiedy z nim w bramie piłaś wino,
d F G
Coś we mnie drgnęło, coś się zmieniło
F G C a
O, Ela, straciłaś przyjaciela,
F G
Musisz się wreszcie nauczyć,
C a
śe miłości nie wolno odrzucić,
F G C
śe miłości nie wolno odrzucić
C e
Pytałem, błagałem, ty nic nie mówiłaś,
C7 a
Nie byłaś dla mnie juŜ taka miła,
d F
Patrzyłaś tylko z niewinną miną
d F G
I zrozumiałem, Ŝe coś się zmieniło.
C e
AŜ wreszcie poszedłem po rozum do głowy,
C7 a
Kupiłem na targu nóŜ spręŜynowy,
d F
Po tamtym zostało tylko wspomnienie,
d F G
Czarne lakierki, co jeszcze nie wiem
F G C a
O, Ela, straciłaś przyjaciela,
F G
Musisz się wreszcie nauczyć,
C a
śe miłości nie wolno odrzucić,
F G C
śe miłości nie wolno odrzucić
346 NASZE PRZEBOJE -- MAANAM
a /e D
Podaję ci rękę, ty mówisz, Ŝe mało Myślisz moŜe, Ŝe więcej coś znaczysz,
d a /e D
Podaję ci usta, ty prosisz o więcej Bo masz rozum, dwie ręce i chęć,
e d /e D
Oddaję ci serce, oddaję ci ciało Twoje miejsce na Ziemi tłumaczy
a /e D
Ty czekasz i mówisz: to mało, to mało. Zaliczona matura na pięć.
g g g f# e d g g g a f# d
g f e e d c H H g f# e e d c H H
a /C /D
Masz oczy marzące i styl bycia luźny Są tacy, to nie Ŝart
d a /C D
Na pozór łagodny, okrutny jesteś i próŜny Dla których jesteś wart
e d e D e D
Kiedy zechcesz jestem, gdy zechcesz odchodzę Mniej niŜ zero-o, mniej niŜ zero-o
a e D e D
Czego pragniesz jeszcze, bym mogła z tobą być? Mniej niŜ zero-o, mniej niŜ zero-o
/e D
Zawodowi macherzy od losu,
/e D
a Specjaliści od śpiewu i mas,
Tak mało zostawiłam sobie do obrony /e D
d a Choćbyś nie chciał i tak znajdą sposób,
Ty nienasycony, wciąŜ nienasycony /e D
e d Na swej wadze połoŜą nie raz.
Oddałam ci serce, oddałam ci ciało
a
Odchodzisz i mówisz: mało, mało, mało. /C /D
Choć to fizyce wbrew
/C D
Wskazówka cofa się
e D e D
Mniej niŜ zero-o, mniej niŜ zero-o
e D e D
Mniej niŜ zero-o, mniej niŜ zero-o
/e D
Myślisz moŜe, Ŝe więcej coś znaczysz,
/e D
Bo masz rozum, dwie ręce i chęć,
/e D
Twoje miejsce na Ziemi tłumaczy
/e D
Zaliczona matura na pięć.
g g g f# e d g g g a f# d
g f e e d c H H g f# e e d c H H
/C /D
Są tacy, to nie Ŝart
/C D
Dla których jesteś wart
e D e D
Mniej niŜ zero-o, mniej niŜ zero-o
e D e D
Mniej niŜ zero-o, mniej niŜ zero-o
NASZE PRZEBOJE -- PERFEKT 347
PERFEKT
AUTOBIOGRAFIA
GAHHH GAHcHAH HAGGGHA
GAHHH GAHcHAH HAGGGHA
e e
Miałem dziesięć lat, gdy usłyszał o nim świat PoróŜniła nas, za jej Poli Raksy twarz
a D a D
W mej piwnicy był nasz klub KaŜdy by się zabić dał
e e
Kumpel radio zniósł, usłyszałem "Blue Sued Shoes" W pewną letnią noc, gdzieś na dach wyniosłem koc
a D a D
I nie mogłem w nocy spać I dostałem to, com chciał
e e
Wujek Józek zmarł, darowano resztę kar Powiedziała mi, Ŝe kłopoty mogą być
a D a D
Znów się moŜna było śmiać Ja jej Ŝe egzamin mam
e e
W kawiarniany gwar, jak tornado jazz się wdarł Odkręciła gaz, nie zapukał nikt na czas
a e a e
I ja teŜ, chciałem grać Znów jak pies, byłem sam
e C D
Ojciec, Bóg wie gdzie martenowski stawiał piec Stu róŜnych ról, czym ugasić mój ból
a D G C
Mnie paznokieć z palca zszedł Nauczyło mnie Ŝycie jak nikt
e a F
Z gryfu został wiór, grałem milion róŜnych bzdur W wyrku na wznak przechlapałem swój czas
a D C
I poznałem co to seks Najlepszy czas
e C D
Pocztówkowy szał, kaŜdy z nas ich pięćset miał W knajpie dla braw klezmer kazał mi grać
a D G C
Zamiast nowej pary dŜins Takie rzeczy, Ŝe jeszcze mi wstyd
e a F
A w sobotnią noc, był Luksemburg, chata, szkło Pewnego dnia zrozumiałem, Ŝe ja
a e C
JakŜe się chciało Ŝyć! Nie umiem nic
eeee eeeddd HcddedHAG
cccc HcHAAA GGAG
C D
C D
Było nas trzech w kaŜdym z nas inna krew Słuchaj mnie tam, pokonałem się sam
G C
G C
Ale jeden przyświecał nam cel Oto wyśnił się wielki mój sen
a F
a F
Za kilka lat, mieć u stóp cały świat Tysięczny tłum spija słowa z mych ust
C
C
Wszystkiego w bród Kochają mnie
C D
C D
Alpagi łyk i dyskusje po świt W hotelu fan mówi: na taśmie mam
G C
G C
Niecierpliwy w nas ciskał się duch To jak w gardłach im rodzi się śpiew
a F
a F
Ktoś dostał w nos, to popłakał się ktoś Otwieram drzwi i nie mówię juŜ nic
C
C
Coś działo się Do czterech ścian
348 NASZE PRZEBOJE -- PERFEKT
C a /G
Patrz poeci śliczni prawdy sens /F /d G
G /C Nie mogę ci wiele dać, nie mogę ci wiele dać
Roztrwonili w grach C C7 C
C a /G Bo sam niewiele ma---am
W półlitrówkach pustych S.O.S. /F /d G
G /G Nie mogę dać wiele ci, nie mogę dać wiele ci
Wysyłają w świat C FC
Przykro mi
GAd dc Acdceedec
eed edc eedcc
egagecd dc Acdceedec
ded edc dedcc C a a7
d F Osiem znanych nut, McCartneya but
śegnam was juŜ wiem d C /F
C G a Kilka niezłych płyt, jeden kicz
Nie załatwię wszystkich pilnych spraw C a a7
G F Siedem chudych lat, talię zgranych kart
Idę sam właśnie tam d C FG
F C Kilka dróg na skrót, parę stów
Gdzie czekają mnie
d F
Tam przyjaciół kilku mam od lat /F /d G
C G a Nie mogę ci wiele dać, nie mogę ci wiele dać
Dla nich zawsze śpiewam, dla nich gram C C7 C
G F Bo sam niewiele ma---am
Jeszcze raz Ŝegnam was /F /d G
F C Nie mogę dać wiele ci, nie mogę dać wiele ci
Nie spotkamy się C FC
/C a /G Przykro mi
Proza Ŝycia to przyjaźni kat
G /C /F /d G
Pęka cienka nić Nie mogę ci wiele dać, nie mogę ci wiele dać
C e /G C C7 C
Telewizor, meble, mały fiat Bo sam niewiele ma---am
G /C /F /d G
Oto marzeń szczyt Nie mogę dać wiele ci, nie mogę dać wiele ci
C FC
C a /G Przykro mi
Hej prorocy moi z gniewnych lat
G /C
Obrastacie w tłuszcz C a a7
C a /G Nadgryziony wdzięk, pustej szklanki brzęk
JuŜ was w swoje szpony dopadł szmal d C /F
G /G Niespełniony sen, itp...
Zdrada płynie z ust C a a7
d F Podzielony świat, myśli warte krat
śegnam was juŜ wiem d C FG
C G a Zaleczony lęk, weź co chcesz
Nie załatwię wszystkich pilnych spraw
G F /F /d G
Idę sam właśnie tam Nie mogę ci wiele dać, nie mogę ci wiele dać
F C C C7 C
Gdzie czekają mnie Bo sam niewiele ma---am
/F /d G
d F
Tam przyjaciół kilku mam od lat Nie mogę dać wiele ci, nie mogę dać wiele ci
C
C G a
Dla nich zawsze śpiewam, dla nich gram Przykro mi
G F
Jeszcze raz Ŝegnam was
F C
Nie spotkamy się.
NASZE PRZEBOJE -- 349
e eCC D D e e a
Nie pytaj mnie, wiem tyle co i ty Pająk rozpiął sieć na tej desce, gdzie
e eCC D D e e a
Poganiam dzień i nie śni mi się nic Król zasiada sam
e eCC D D e e a
JuŜ siebie znam, znam z bliska słowo: lęk Z lustra vis-a-vis w oczy patrzy mi
e eCC D D e e a
Wiem, Ŝe ja sam chcę dać oszukać się. Twarz, Ŝe w mordę dać
a7
ŁaŜę z kąta w kąt, klasnę dłonią w dłoń
a7
e eCC D D e e Wbijam zęby w tynk
Piekący ból rozwierca kaŜdą myśl a7
e eCC D D e e Nie pomaga nic z Ŝalu chce się wyć
Ja będę zdrów, z pewnością, lecz nie dziś a7
e eCC D D e e Odkąd ciebie brak
Skurczony świat, nie większy niŜ ta pięść
e e CC D D e e
Na piersiach siadł i oddech mi się rwie.
a
Jak przykazał Bóg, wstałem ósma punkt
a
Odkurzyłem chleb
a
e eCC D D e e
Zamykam strach na niewidzialny klucz Wkładam go do ust, czuję idzie blues
a
e eCC D D e e
I moja twarz jest niewidzialna juŜ Jakbym dostał w łeb
e eCC D D e e
Gdy wchodzę w tłum, pułapka szczerzy kły a7
e eCC D D e e Łapię kilka dych, rzucam się do drzwi
I z ust do ust nie frunie Ŝaden krzyk a7
Serce mrozi strach
a7
No i ścięło mnie bo zamknęli sklep
a7
Odkąd ciebie brak.
e eCC D D e e
Śmiertelny mur skutecznie dzieli nas
e eCC D D e e
Ja mam mój mózg, ty teŜ swój rozum masz a
e eCC D D e e
Nie pytaj mnie, wiem tyle co i ty Na nierdzewną stal spada gorzka łza
e eCC D D e e a
Poganiam dzień i nie śni mi się nic. śre otwieracz łza
a
Z nudów idę i stoję osiem dni
a
Po dmuchany ryŜ
e eCC D D e e
Zostańmy tak: ja tutaj, a wy tam a7
e eCC D D e e Kryzys mogę znieść ja nie muszę jeść
Tak długo jak to nieme kino trwa a7
e eCC D D e e Lecz niech przestaną truć
Nie proście nas, by wam do tańca grać a7
e eCC D D e e Odkąd ciebie brak tracę dobry smak
JuŜ czas, juŜ czas, myć zęby i iść spać. a7
Błagam Pepe ewróć!
350 NASZE PRZEBOJE -- LOMBARD
LOMBARD
BOLTER
DAJ MI TĘ NOC
18-ZS/97
A A H A G# d E F E G# A E E
A A H A G# d E F E G# A
a E
W ciepłych domach troski śpią
E7 a
Utrudzone szarym dniem
a E
A tu w dłoni druga dłoń
E7 a
I nadzieja w szkle
a E E7 a
Daj mi tę noc, tę jedną noc
a E E7 a
Daj mi tę noc, tę jedną noc
a E
Tak niewiele trzeba nam
E7 a
śeby bawić się do łez
a E
Kolorowe oczy ścian,
E7 a
Reflektorów deszcz
a E E7 a
Daj mi tę noc, tę jedną noc
a E E7 a
Daj mi tę noc, tę jedną noc
a E
Zapomnimy jeszcze raz
E7 a
O tym, Ŝe nam było źle
a E
Na to przecieŜ przyjdzie czas
E7 a
Kiedy wstanie dzień
a E E7 a
Daj mi tę noc, tę jedną noc
a E E7 a
Daj mi tę noc, tę jedną noc
a E E7 a
Daj mi tę noc, tę jedną noc
a E E7 a
Daj mi tę noc, tę jedną noc
352 NASZE PRZEBOJE -- HAPPY END
G D7
a Nad dachami muza leci,
Piszę list. Na niebie jasno. G D7
a Muza, czyli Weny znak.
Blady świt, juŜ gwiazdy gasną /H7 e
d Czemu wam - poeci,
Cicho tu i słyszę tylko A7 D7
a E7 Miodu w sercach brak.
Bicie swego serca
G D7
Muza ma sukienkę krótką,
a G D7
Blady świt jak twoje ręce. Muza skrzydła ma u rąk,
a /H7 e
Uwierz mi, napiszę więcej Lecz wam ciągle smutno,
d A7 D7
Kiedy znów do ciebie wrócą A mnie boli ząb.
a /C
Wszystkie moje myśli G D7
Kap, kap, płyną łzy,
G D7
W łez kałuŜach ja i ty.
C d G E7 a
Jak się masz kochanie, jak się masz Wypłakane oczy
G7 C G7 D7 G D7
Powiedz mi: kiedy znowu cię zobaczę? I przekwitłe bzy.
C d G D7
Jak się masz kochanie, jak się masz? Płacze z nami deszcz,
G7 C G7 G D7
Powiedz mi: co zostało z naszych marzeń? I fontanna szlocha teŜ,
G C G E7 a
śyczę ci: abyśmy byli razem juŜ Trochę zadziwiona
D7 G D7
Skąd ma tyle łez.
NASZE PRZEBOJE -- KRZYSZTOF KRAWCZYK 353
KRZYSZTOF KRAWCZYK
PAROSTATEK
24-3/95
/C
/C
Dziadek bosmanem był na tym statku
/A7
W starym albumie u mego dziadka Wśród majtków wzbudzał wieczny strach
/A7 /D7 G7
Jest takie zdjęcie, istny cud: Krzyczał aŜ drŜały na brzegach kwiatki
/D7 G7 C F7 d G7
Płynący w falach, wśród mewek stadka Cała załoga stała w łzach
C F7 d G7
Statek na parę sprzed lat stu
/C
/C
Lecz kiedy dziadek fajkę zapalił
/A7
Tłum marynarzy pokład mu zdobi Tytoń mu zaczął płuca grzać
/A7 /D7 G7 E7
Słońce na górze pięknie lśni Dziadek coś nucił, tytoń się palił
/D7 G7 E7 a D7 G7
Dobry fotograf to zdjęcie zrobił Marzył by wieki mógł mu trwać
a D7 G7
Wszystko jak Ŝywe, aŜ się ckni
/C A7
/C A7 Parostatkiem piękny rejs,
Parostatkiem piękny rejs, D7 /G7 C
D7 /G7 C Statkiem na parę w piękny rejs
Statkiem na parę w piękny rejs A7
A7 Przy wtórze klątw bosmana,
Przy wtórze klątw bosmana, D7
D7 Głośnych krzyków aŜ do rana
Głośnych krzyków aŜ do rana G7 E7 A7 D7 G7
G7 E7 A7 D7 G7 Tak śpiewnie dusza łka
Tak śpiewnie dusza łka
/C A7
/C A7 Kąpielowy kostium włóŜ
Kąpielowy kostium włóŜ D7 G7 C
D7 /G7 C I na pokładzie ciało złóŜ
I na pokładzie ciało złóŜ A7
A7 Bo tutaj szum maszyny,
Bo tutaj szum maszyny, D7
D7 Bo tutaj głosem dziewczyny
Bo tutaj głosem dziewczyny G7 C
G7 C Tak cudnie śruba gra
Tak cudnie śruba gra
354 NASZE PRZEBOJE --
/a
MÓJ PRZYJACIELU Mój przyjacielu
/E a
AAHccHHHHdcHA gggeddddgfe
Przyprowadziłem cię z ulicy
/C
/a Nakarmiłem
Mój przyjacielu G C
E a I ubrałem cię jak brat
Byłeś mi naprawdę bliski
/C /F
Mój przyjacielu Dałem ci wiarę
G C /C
Wiesz, Ŝe byłeś mi jak brat. Dałem ci spokój
/F
/F Dałem gitarę
Dałem ci wiarę /C
/C Dałem samochód
Dałem ci spokój /E
/F śony nie dałem
Dałem gitarę /E7 a
/C śonę wziąłeś sobie sam
Dałem samochód
/E Gggggg hagfe
I dach nad głową G
/E7 a Teraz pijesz wino
A do sypialni wszedłeś sam F C
Pijesz, aŜ do dna
/F
Późna juŜ godzina
/a /C
Mój przyjacielu PróŜno czekasz dnia
/E a
Przyprowadziłem cię z ulicy G
/C Chciałbyś się rozpłynąć
Nakarmiłem F C
G C Uciec gdzie się da
I ubrałem cię jak brat E
/F
MoŜe spać spokojnie
/E7 a
Dałem ci wiarę Kto przyjaźni prawa zna
/C
Dałem ci spokój /a
/F
Dałem gitarę Mój przyjacielu
E a
/C
Dałem samochód Byłeś mi naprawdę bliski
/C
/E
śony nie dałem Mój przyjacielu
G C
/E7 a
śonę wziąłeś sobie sam Wiesz, Ŝe byłeś mi jak brat.
/F
Gggggg hagfe
G
Dałem ci wiarę
/C
Teraz pijesz wino Dałem ci spokój
F C /F
Pijesz, aŜ do dna Dałem gitarę
/F /C
Późna juŜ godzina Dałem samochód
/C /E
PróŜno czekasz dnia śony nie dałem
G /E7 a
Chciałbyś się rozpłynąć śonę wziąłeś sobie sam
F C
Uciec gdzie się da
E
Proszę zostań na noc G
/E7 a Teraz pijesz wino
Przyjaźń swoje prawa ma F C
Pijesz, aŜ do dna
/F
Późna juŜ godzina
/C
PróŜno czekasz dnia
G
Chciałbyś się rozpłynąć
F C
Uciec gdzie się da
E
MoŜe spać spokojnie
/E7 a
Kto przyjaźni prawa zna
NASZE PRZEBOJE -- STANISŁAW SOJKA 355
STANISŁAW SOJKA
TOLERANCJA
D d d d d d e d e d e d e d e f#d
DdddedededH
/G D
Dlaczego nie mówimy o tym, co nas boli otwarcie
/G
Budowa ściany wokół siebie marna sztuka
/D
WraŜliwe słowo, czuły dotyk wystarczą
/G D G
Czasami tylko tego pragnę, tego szukam
GHed HHcdcHAGHA
D
Na miły Bóg
/G C D
śycie nie tylko po to jest by brać
/G C D
śycie nie po to by bezczynnie stać
/G C D
I aby Ŝyć siebie samego trzeba dać
/G D
Problemy twoje, moje, nasze, boje, polityka
/G
A przecieŜ kaŜdy włos jak nasze lata policzony
/D
Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci
/G D G
Daleko raj, gdy na człowieka się zamykam
D
Na miły Bóg
/G C D
śycie nie tylko po to jest by brać
/G C D
śycie nie po to by bezczynnie stać
/G C D
I aby Ŝyć siebie samego trzeba dać
356 NASZE PRZEBOJE -- RYSZARD RYNKOWSKI
RYSZARD RYNKOWSKI
a a
Los cię w drogę pchnął Idziesz wiecznie sam
E E
I ukradkiem drwiąc się śmiał I juŜ nic nie zmieni się
a F a F
Bo nadzieję dając ci Poza tym, Ŝe raz jest za
E E
Fałszywy klejnot dał Raz przed tobą twój cień
a
A ty idąc w świat
E a
Patrzysz w klejnot ten co dnia Los cię w drogę pchnął
a F E
ChociaŜ rozpacz juŜ od lat I ukradkiem drwiąc się śmiał
E a F
Wyziera z jego dna Bo nadzieję dając ci
a E
Na rozstaju dróg Fałszywy klejnot dał
E
Gdzie przydroŜny Chrystus stał
a F
Zapytałeś dokąd iść
E a C
Frasobliwą minę miał Szczęśliwej drogi - juŜ czas
a G
Przystanąłeś więc Mapę Ŝycia w sercu masz
E d a
Z płaczem brzóz sprzymierzyć się Jesteś jak młody ptak
a F C
I uronić pierwszy raz Głuchy jest los
E G
W czerwone wino łzę Nadaremnie wzywasz go
d
Bo twój głos... głos... głos,
eeeedcedc ededdcd dcd
dcdc edcedc ededdcd dcd
a C
Szczęśliwej drogi - juŜ czas
G
Mapę Ŝycia w sercu masz
d a
Jesteś jak młody ptak
C
Głuchy jest los
G
Nadaremnie wzywasz go
d
Bo twój głos... głos... głos,
NASZE PRZEBOJE -- RYSZARD RYNKOWSKI 357
/C /F /C /F
Nic nie robić, nie mieć zmartwień, Być ponad to, co nas boli,
/C G F /C G F
Chłodne piwko w cieniu pić Co ośmiesza tylko nas
/C /F /C /F
LeŜeć w trawie, liczyć chmury, Wypić z wrogiem beczkę soli,
/C G C GF /C G C GF
Gołym i wesołym być Dobry Panie pozwól nam
/C /F /C /F
Nic nie robić, mieć nałogi, Nie oglądać wiadomości,
/C G F /C G F
Bumelować, gdzie się da Paru gościom krzyknąć: pass
/C /F /C /F
Leniuchować, świat całować, Złotej rybce ogryźć ości
/C G C GF /C G C GF
Dobry panie, pozwól nam Za to, co przyniosła nam
C F G C C F G C
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
C F G C C F G C
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy
C F G C C F G C
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
C F G C C F G C
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy, Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy,
G C G C
Byle nie do Warszawy Byle nie do Warszawy
/C /F
Nic nie robić, nie mieć zmartwień,
/C G F
Chłodne piwko w cieniu pić
/C /F
LeŜeć w trawie, liczyć chmury,
/C G C GF
Gołym i wesołym być
/C /F
A prywatnie być blondynem,
/C G F
Mieć na głowie włosów las
/C /F
I na łóŜku z baldachimem
/C G C GF
Robić coś niejeden raz
C F G C
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
C F G C
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy
C F G C
Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
C F G C
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy,
G C
Byle nie do Warszawy
358 NASZE PRZEBOJE -- ANDRZEJ ZAUCHA
G G7 C F
a E7 E7 a7
Obudź się Czarny Alibabo
G7 C
Czego moŜe chcieć i kto moŜe nam coś dać Zdmuchnij z brody resztę snu
F d E7 a G G7 C F
Czasem rzuca parę lat, a sklep pęka w szwach. Obudź się Czarny Alibabo
a E7 E7 a7 G7 C
Kupić chcesz, gotówka jest, nie masz czasu stać, Zatańcz ze mną tam i tu, i tam, i tu
F d E7 a
Złapie je emeryt, choć swoich dosyć ma.
G G7 C F
d E7 a d E7 a
Obudź się Czarny Alibabo
G7 C
Wypijmy za błę--dy, za błędy na gó--rze Razem dobrze będzie nam
d E7 a d E7 a G G7 C F
Niech wyjdą na do--bre zmęczonej natu--rze Obudź się Czarny Alibabo
G7 C
Zatańcz ze mną tam i tu, i tu, i tam
f C G7
F f a C
Czego moŜe chcieć od Ŝycia taki gość jak ja? PółksięŜyc juŜ na niebie zgasł i słychać ptaków gwizd
D7 G
d E7 a
Ludzi, których sam ciągle w sercu mam Kto zatrzyma czas? Tylko twist, twist, twist
F f a C
Czasem w nocy kilka godzin kręci osiem cyfr,
d a E7 G G7 C F
Głos przez setki mil - nie to juŜ nie ty! Obudź się Czarny Alibabo
G7 C
d E7 a d E7 a
Zdmuchnij z brody resztę snu
G G7 C F
Wypijmy za błę--dy, za błędy na gó--rze Obudź się Czarny Alibabo
d E7 a d E7 a G7 C
Niech wyjdą na do--bre zmęczonej natu--rze Zatańcz ze mną tam i tu, i tam, i tu
G G7 C F
Obudź się Czarny Alibabo
G7 C
Razem dobrze będzie nam
G G7 C F
Obudź się Czarny Alibabo
G7 C
Zatańcz ze mną tam i tu, i tu, i tam
NASZE PRZEBOJE -- ZBIGNIEW WODECKI 359
32-11/99 C-dur
efgfedA efgfedG dedce
efedd deff feddc ccdee efgfedA efgfedG dedAc
efeed dddeff fed dccccdee
gaggffffggf fgffe eeffe
efeeddddagg ggedcccccdcc
A7 d G7
G7 Jak co roku w Chałupach, gdy zaczyna się upał,
Poszukaj muszli na brzegu morza, C
C Słychać wielki szum
W brunatnych algach, w zielonej wodzie, A7 d G7
G7 MoŜna spotkać golasa, jak na plaŜy w Mombasa
Nadejdzie chwila, gdy dojrzysz ją wreszcie, C
C C7 Golców cały tłum
Choć taka chwila nie zdarza się codzień,
F f A7 d G7
Więc weź tę muszlę i niech ją osuszy Znów się będą rozbierać, Miss-Natura wybierać,
C A7 C
Wiatr, który dziewcząt włosy rozwiewa, Przez wieś przebiegł dreszcz
d G A7 d G7
Gdy w cieple lata ze snu cię obudzi, W krzakach siedzą tekstylni, gryzą palce bezsilni,
G F C C /a
Nieśmiało, nieśmiało, nieśmiało zaśpiewa. Zaklinają deszcz
e d c HBHcd fed cHcde
edc HBHcd fed cHcde E A c e c A E A c e d H H c d d c# c# d e e d H c d e c A
c d e f e f c A a g f e d# e d c
edc HBHcd fed cHcde a E7
/G7 Chałupy welcome to, Bahama mama luz
śe znajdziesz na, na ,na ,na, na A7 d
/C Afryka dzika dawno odkryta
Mnie znowu na, na ,na ,na, na E7 a
/G7 Chałupy welcome to
Zatrzymasz na, na ,na ,na, na
/C C7
Przy sobie na, na ,na ,na, na a E7
/F
Chałupy welcome to, sun of Jamaica blues
A7 d
śe niebo na, na ,na ,na, na Polish Barbados i Galapagos
/C E7 a
Błękitne na, na ,na ,na, na Chałupy welcome to
/G7
Zakocha na, na ,na ,na, na
/C
Się w tobie, zakocha się. A7 d G7
G7
Biorą namiar na plaŜę ci tekstylni nudziarze,
C
A potem muszlę zabierzesz ze sobą Chcą opalać sztruks
C A7 d G7
Do domu w Kielcach, Warszawie czy Łodzi Jak rozpędzić dzikusy? MoŜe sadzić kaktusy?
G7 C
I uśnie w cieniu poŜółtych firanek, Przejdzie im ten luz
C C7
Zszarzeje w kurzu na starej komodzie.
A7 d G7
F f Niepotrzebny nam ubaw, jak na jakichś Bermudach,
Lecz przyjdzie chwila, gdy dojrzysz ją znowu C
C A7 Strach juŜ z domu wyjść
I weźmiesz w dłonie jak kiedyś na plaŜy, A7 d G7
d G Robią wszystkich w bambusa, przydałby się z lamusa
Wspomieniem lata ze snu obudzona, C /a
G C Choć figowy liść
Wraz z tobą nieśmiało, nieśmiało zamarzy:
/G7 a E7
śe znajdziesz na, na ,na ,na, na Chałupy welcome to, Bahama mama luz
/C A7 d
Mnie znowu na, na ,na ,na, na Afryka dzika dawno odkryta
/G7 E7 a
Zatrzymasz na, na ,na ,na, na Chałupy welcome to
/C C7
Przy sobie na, na ,na ,na, na
a E7
/F Chałupy welcome to, sun of Jamaica blues
śe niebo na, na ,na ,na, na A7 d
/C Polish Barbados i Galapagos
Błękitne na, na ,na ,na, na E7 a
/G7 Chałupy welcome to
Zakocha na, na ,na ,na, na
/C
Się w tobie, zakocha się.
360 NASZE PRZEBOJE -- HOMO HOMINI
HOMO HOMINI
d e d g e G H A A H A d e f# d
dedgeGHA AH AdHAG
"Słuchaj nas!"
G A
G A Stało się przecieŜ na koniec
Niebo jest chore, las moknie. D7 G D7
D7 G D7 To co musiało się stać
W niebie dziurawe jest dno G A
A Wielkim zielonym pochodem
Popatrz dziewczyna przy oknie D7 G
D7 G D7 Drzewa ruszyły przez świat
Siedzi i gapi się w mrok
G A
Gdy ją zapytasz: co w oknie G C a C a /G
D7 G D7 Słuchaj no ty, słuchaj no ty z tej strony rzeki
Widzi? Odpowie ci to G C a C a /G
G A Słuchaj no ty, słuchaj no ty po tamtej stronie
Drzewa zbierają się w drogę, G C a C a /G
D7 G D7 Chyba juŜ czas, pora by iść, świt niedaleki
Słychać po nocy ich głos
e e e e e e H d e e e e e e g e a a a f# e d e D
CóŜ ugasi poŜar gdy cała
e D e A D7
Trzeba wreszcie coś postanowić Studnia cierpliwości się wyczerpała
e A D7
Trzeba ludzkiej połoŜyć kres zachłanności
G A
Groźnie huczące na wietrze
G A D7 G D7
DłuŜej juŜ czekać nie mogę JuŜ nie lękają się nas
D7 G D7 G A
Widząc niepewny swój los Drzewa ogromne jak wieŜe
G A D7 G D7
Drzewa zwołują się w drogę Wchodzą przemocą do miast
D7 G
Słychać po nocy ich głos
G C a C a /G
Słuchaj no ty, słuchaj no ty z tej strony rzeki
G C a C a /G
Słuchaj no ty, słuchaj no ty po tamtej stronie
G C a C a /G
Chyba juŜ czas, pora by iść, świt niedaleki
e D
Gdy wyjdziecie z domów o świcie
e A D7
Z domów swoich na drogę, cóŜ zobaczycie
NASZE PRZEBOJE -- GRUPA I 361
C G
Bo są dni, gdy z nieba kapie deszcz
D7 G G7
E7 a E7 a Nie mówię wtedy nic, telefon milczy teŜ
Otrząsa się z rosy bez. Chcę w taki dzień znaleźć się C G
/A d F a Bo są dni, gdy z nieba kapie deszcz
Obiecał mi poranek szczęście dziś D7 G
/F E7 a Zamykam wtedy drzwi, po prostu nie ma mnie
I szczęście dziś musi przyjść
/A d F a
Nie zmąci mej radości Ŝaden cień
E7 a
Wschodzące słońce śmieje się, co za dzień C G
Bo są dni, gdy w ciszy tonie dom
D7 G G7
I miejsca sobie w nim nie mogę znaleźć, bo
C G
Bo są dni, gdy ciągle pada deszcz
D7 G
Zamykam wtedy drzwi, po prostu nie ma mnie
362 NASZE PRZEBOJE -- MAJKA JEśOWSKA
d H A G A G F# A ccHHAA
G D7 a
Od rana mam dobry humor, Tych lat nie odda nikt, tych lat nie odda nikt,
D7 G a E7
Do przechodniów na ulicy śmieję się Gdy swoją drogą ja chodziłam, swoją drogą ty,
G D7 d7 E7 d7 E7
I choćby deszcz z nieba lunął, Gdy słowa tłumił Ŝal, gdy oczy ściemniał gniew
D7 G d7 E7 a
To radości nie przesłoni Ŝaden cień. Gdy draŜnił muzyki dźwięk i nocnych ptaków śpiew
G D7
Od rana mam dobry humor,
D7 G
Z równowagi nic dziś nie wyprowadzi mnie. a F
G D7 Tych lat straconych lat juŜ nam nie odda nikt
Nie martwi mnie byle głupstwo, A7 d
D7 G Nikt nam nie odda pięknych nocy ani dni,
Wszystko mówi mi, Ŝe to idzie dobry dzień. B G7 C7 a
Tych zmierzchów pełnych barw i tych wiosennych burz
d6 E7 a A7
Gdy wiatr zgina drzewa, gdy wiruje złoty kurz
d G7 C7 a
C G Najcichszych kilku chwil, nim ptaki zbudzi świt
Pewny jestem, Ŝe nienajgorszy idzie dzień, d6 E7 a
D7 G /G7 I gwiazd, które spadły w dół, nie odda nam juŜ nikt
Nienajgorszy idzie dzień, pełen nadziei.
C G
Pewny jestem, Ŝe to przeczucie spełni się,
A7 D /D7
Dobry sen zawodzi Ŝadko mnie. a
Tych lat nie odda nikt, tych lat nie odda nikt,
a E7
Nie powracajmy juŜ do tamtych nocy ani dni.
d7 E7 d7 E7
Uciszmy w sercu Ŝal, wyrzućmy nagły śpiew.
d7 E7 a
G D7 Witajmy muzyki dźwięk i nocnych ptaków śpiew
Od rana mam dobry humor,
D7 G
Sympatycznych nieznajomych mijam w drzwiach.
G D7
Chcę cieszyć się tak jak umiem, a F
D7 G Tych lat, idących lat juŜ nam nie weźmie nikt
Tym dniem, który mógłby nawet cały tydzień trwać. A7 d
Nikt nie zabierze pięknych nocy ani dni
B G7 C7 a
Tych zmierzchów pełnych barw i tych wiosennych burz
d6 E7 a A7
C G Gdy wiatr zgina drzewa, gdy wiruje złoty kurz
Pewny jestem, Ŝe nienajgorszy idzie dzień, d G7 C7 a
D7 G /G7 Najcichszych kilku chwil, nim ptaki zbudzi świt
Nienajgorszy idzie dzień, pełen nadziei. d6 E7 a
C G I gwiazd, które spadły w dół, nie odda nam juŜ nikt
Pewny jestem, Ŝe to przeczucie spełni się,
A7 D
Dobry sen zawodzi Ŝadko mnie.
NASZE PRZEBOJE -- HALINA KUNICKA 363
HALINA KUNICKA
CZUMBALALAJKA
8-2/2000
a E7 a E7
Czumbala-czumbala-czumbalalajka, Czum-balalajka,
E7 a E7 a
Czumbala-czumbala-czumbalala. Czum-balalajka
a d a d
Czumbalalajka to bałałajka Czum-czum- czumbalalajka
E7 a E7 a
U progu nocy refrenik gra. Czum-czum-czumbalala.
c c c c c H A H H H d H H H A G# A
Aceae gfedc HdfeddcHA
a E7
a E7 Czumbala-czumbala-czumbalalajka,
Co mi przyjdzie z tej piosenki: E7 a
E7 a Dziś stawiam wam karty za grosze złe.
śal nieduŜy, mały gniew. a d
a d WróŜę najtaniej, panowie, panie,
Coś się zaczęło, przeszło, minęło, E7 a
E7 a Na co wam serca, dajcie mi je
Pozostał tylko uparty śpiew.
a d
a E7 WróŜę najtaniej, panowie, panie,
Czumbala-czumbala-czumbalalajka, E7 a
E7 a Na co wam serca, dajcie mi je
Nic nie mów, bo słowa zabiera wiatr.
a d
Choć moŜe szczerze, ja ci nie wierzę,
E7 a
JuŜ tyle bajek wymyślił świat.
a E7
Nie odpędzisz tej piosenki,
E7 a
Trąca struny, dzwoni w krąg,
a d
Zagląda w oczy, kołem się toczy
E7 a
Jak złoty cekin z Cyganki rąk.
a E7
Blask ognia tasuje karty w kabale,
E7 a
Jest dama dzwonkowa, czerwienny as.
a d
Gra bałałajka - czumbalalajka
E7 a
Cygańskie karty złączyły nas.
a E7
Noc na strunach kładzie ręce,
E7 a
Rosną cienie w talii kart.
a d
Naprzeciw ciebie – sam o tym nie wiesz
E7 a
Z kartami w dłoni miłość lub Ŝart.
a E7
Czumbala-czumbala-czumbalalajka,
E7 a
Przegrałeś swe serce i jesteś sam.
a d
Z księŜycem w przedzie tabor odjedzie,
E7 a
Tylko piosenka zastanie nam.
364 NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA
BUŁAT OKUDśAWA
ALEKSANDER SIERGIEJEWICZ
АЛЕКСАНДР СЕРГЕЕВИЧ ПУШКИН
PUSZKIN
735
/a a E7 a /a a E7 a
Co było nie wróci i szaty rozdzierać by próŜno, Былое нельзя воротить - и печалиться не о чем:
C G7 C /A7 C G7 C /A7
CóŜ, kaŜda epoka ma własny porządek i ład. У каждой эпохи свои подрастают леса.
d d
A przecieŜ mi Ŝal, А все-таки жаль,
G7 C a G7 C a
Ŝe tu w drzwiach nie pojawi się Puszkin, что нельзя с Александром Сергеевичем
d d
Tak chętnie bym dziś Поужинать, в "Яр"
E7 a (A7) E7 a (A7)
choć na kwadrans na koniak z nim wpadł. заскочить хоть на четверть часа!
/a a E7 a
/a a E7 a
Dziś juŜ nie musimy piechotą się wlec na spotkanie Теперь нам не надо по улицам мыкаться ощупью,
C G7 C /A7
C G7 C /A7
I tyle juŜ aut, i rakiety unoszą nas w dal. Машины нас ждут и ракеты уносят нас в даль.
d
d
A przecieŜ mi Ŝal, А все-таки жаль,
G7 C a
G7 C a
Ŝe po Moskwie nie suną juŜ sanie что в Москве больше нету извозчиков,
d
d
I nie ma juŜ sań, Хотя б одного,
E7 a (A7)
E7 a (A7)
i nie będzie juŜ nigdy, a Ŝal. и не будет отныне, а жаль.
/a a E7 a /a a E7 a
Pozdrawiam i wielbię mój wiek, mego stwórcę i mistrza, Я кляняюсь низко познания морю безбрежному.
C G7 C /A7 C G7 C /A7
Pojętny mój wiek, zdolny wiek mój chcę cenić i czcić. Разумный свой век, многоопытный век свой любя.
d d
A przecieŜ mi Ŝal, А все-таки жаль,
G7 C a G7 C a
Ŝe jak dawniej śnią nam się boŜyszcza что кумиры нам снятся попрежнему,
d d
I jakoś tak jest, И мы иногда
E7 a (A7) E7 a (A7)
Ŝe gotowiśmy czołem im bić. все холопами числим себя. !
/a a E7 a /a a E7 a
No cóŜ, nie na darmo zwycięstwem nasz szlak się uświetnił Победы свои мы ковали не зря и вынашивали.
C G7 C /A7 C G7 C /A7
I wszystko juŜ jest: cicha przystań, "non iron" i wikt, Мы все обрели - и надежную пристань, и свет.
d d
A przecieŜ mi Ŝal, А все-таки жаль...
G7 C a G7 C a
Ŝe nad naszym zwycięstwem niejednym Иногда над победами нашими
d d
Górują cokoły, Встают пьедесталы,
E7 a (A7) E7 a (A7)
na których nie stoi juŜ nikt. которые выше побед.
/a a E7 a /a a E7 a
Co było nie wróci... Wychodzę wieczorem na spacer Былое нельзя воротить... Выхожу я на улицу
C G7 C /A7 C G7 C /A7
Spojrzałem na Arbat i nagle - ach, co za gość! И, вдруг, замечаю: у самых арбатских ворот
d d
RŜą konie u sań, Извозчик стоит.
G7 C a G7 C a
Aleksander Siergiejewicz przechadza się, Александр Сергеевич прогуливается...
d d
Ach, głowę bym dał, Ах, завтра, наверное,
E7 a (A7) E7 a (A7)
Ŝe juŜ jutro wydarzy się coś. что-нибудь произойдет.
NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA 365
C G C G
A kiedy na państwo ościenne wyruszał nasz król В поход на чужую страну собирался король.
d C d C
Królowa na drogę sucharów mu wór ususzyła Ему королева мешок сухарей насушила.
C7 F C7 F
I dziury na szatach męŜowskich starannie zaszyła, И старую мантию так аккуратно зашила.
F G7 C F G7 C
I w dwóch zawiniątkach mu dała machorkę i sól. Дала ему пачку махорки и в тряпочке соль.
C G
C G
A kiedy się Ŝegnał i zamku przekroczyć miał próg И руки свои королю положила на грудь,
d C
d C
Objęła go czule i łzę uroniła rzęsistą: Сказала ему, обласкав его взором лучистым:
C7 F
C7 F
"A dajŜe im w kość, bo okrzyczy cię Iud pacyfistą, "Получше их бей, а не то прослывешь пацифистом,
F G7 C
F G7 C
I zabierz im słodkie pierniczki, bo przecieŜ to wróg". И пряников сладких отнять у врага не забудь."
C G C G
Pod wodzą kaprala oddziały czekają juŜ dwa, И видит король - его войско стоит средь двора:
d C d C
Trzech smutnych Ŝołnierzy i tyluŜ Ŝołnierzy wesołych. Пять грустных солдат, пять веселых солдат и ефрейтор.
C7 F C7 F
Rzekł król: "Furda prasa i radio, i cztery Ŝywioły! Сказал им король: "не страшны нам ни пресса, ни ветер,
F G7 C F G7 C
Victoria was czeka i, w ogóle, chłopcy hurra!" Врага мы побьем и с победой придем, и ура!"
C G C G
Nim zmilkły oklaski, marszowa rozległa się pieśń И вот отгремело прощальных речей торжество.
d C d C
Po drodze do armii król rozkaz skierował odgórny: В походе король свою армию переиначил –
C7 F C7 F
Wesołych Ŝołnierzy dać kazał do intendentury, Веселых солдат интендантами сразу назначил,
F G7 C F G7 C
A smutnych Ŝołnierzy zostawił w piechocie i cześć! А грустных оставил в солдатах - авось, ничего.
C G C G
Popatrzcie: słoneczko zwycięstwa juŜ błyska zza chmur. И вот наступили победные, громкие дни,
d C d C
Trzech smutnych Ŝołnierzy spisano co prawda na manko, Пять грустных солдат не вернулись из схватки военной.
C7 F C7 F
A kapral, moralny pion tracąc, oŜenił się z branką, Ефрейтор, морально нестойкий, женился на пленной,
F G7 C F G7 C
Lecz łupem zwycięzców ogromny pierniczków padł wór Но пряников целый мешок захватили они.
C G C G
Więc grzmijcie, orkiestry! Niech serca uderzą nam w takt. Играйте, оркестры! звучите, и песни, и смех!
d C d C
Niech smutek przelotny nam piersi radosnej nie gniecie. Минутной печали не стоит, друзья, предаваться.
C7 F C7 F
CóŜ smutnym Ŝołnierzom po Ŝyciu na wesołym świecie, Ведь грустным солдатам нет смысла в живых оставаться,
F G7 C F G7 C
A słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i tak. И пряников, кстати, всегда нехватает на всех.
366 NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA
a d G C a d G C
Płacze kobieta- mąŜ porzucił ją, Женщина плачет: муж ушел к другой.
a d E7 a a d E7 a
Ludzie mówią - nie płacz, a balonik hen. Ее утешают, а шарик летит.
a d G C
Płacze staruszka, mamo, dosyć łez! a d G C
a d E7 a Плачет старушка: мало пожила...
A balonik wrócił i błękitny jest. a d E7 a
А шарик вернулся, а он голубой.
NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA 367
a d a d
Dopóki nam Ziemia kręci się, Пока земля еще вертится,
E7 a E7 a
Dopóki jest tak czy siak пока еще ярок свет,
C d C d
Panie, ofiaruj kaŜdemu z nas Господи, дай же ты каждому,
G7 C /E7 G7 C /E7
Czego mu w Ŝyciu brak. чего у него нет.
A7 d A7 d
Mędrcowi darować głowę racz, Умному дай голову,
H7 H7
Tchórzowi dać konia chciej, трусливому дай коня,
a d a d
Sypnij grosza szczęściarzom дай счастливому денег,
E7 a (F) E7 a (F)
I mnie w opiece swej miej. и не забудь про меня.
a d a d
Dopóki Ziemia obraca się, Пока земля еще вертится,
E7 a E7 a
O, Panie, daj nam znak. господи, твоя власть,
C d C d
Władzy spragnionym uczyń, дай рвущемуся к власти
G7 C /E7 G7 C /E7
By władza im poszła w smak. навластвоваться всласть.
A7 d A7 d
Hojnych puść między Ŝebraków Дай передышку щедрому
H7 H7
Niech się poczują lŜej, хоть до исхода дня,
a d a d
Daj Kainowi skruchę Каину дай раскаяние,
E7 a (F) E7 a (F)
I mnie w opiece swej miej. и не забудь про меня.
a d a d
Ja wiem, Ŝe Ty wszystko moŜesz, Я знаю, ты все умеешь,
E7 a E7 a
Wierzę w Twą moc i gest, я верую в мудрость твою,
C d C d
Jak wierzy Ŝołnierz zabity, как верит солдат убитый,
G7 C /E7 G7 C /E7
śe w siódmym niebie jest, что он проживает в раю!
A7 d A7 d
Jak zmysł kaŜdy chłonie z wiarą Как верит каждое ухо
H7 H7
Twój ledwie słyszalny głos, тихим речам твоим,
a d a d
Jak wszyscy wierzymy w Ciebie, Как веруем и мы сами,
E7 a (F) E7 a (F)
Nie wiedząc, co niesie los. не ведая, что творим.
a d
a d Господи мой, Боже,
Panie zielonooki mój E7 a
E7 a зеленоглазый мой!
BoŜe jedyny spraw, C d
C d Пока земля еще вертится,
Dopóki nam Ziemia toczy się G7 C /E7
G7 C /E7 и это ей странно самой,
Zdumiona obrotem spraw,
A7 d
A7 d пока ей еще хватает
Dopóki czasu i prochu H7
H7 времени и огня,
WciąŜ jeszcze wystarcza jej, a d
a d дай же ты всем понемногу,
DajŜe nam wszystkim po trochu E7 a
E7 a и не забудь про меня!
I mnie w opiece swej miej.
368 NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA
KATARYNKA
719
ШАРМАНКА
C C
Ech skrzynko - katarynko, Шарманка-шарлатанка,
G7 G7
Muzyczko z dawnych dni, Как сладко ты поешь!
G7 G7
Graj dziarska starowinko, Шарманка-шарлатанка,
C C
Zwodnico - zagraj mi. Куда меня зовешь?
E7 a
E7 a Шагаю еле-еле,
Przyjaciół mam tak wielu- A7 d
A7 d Вершок за пять минут,
Co krok znajoma twarz, d a
d a Но как дойти до цели,
Lecz jakŜe dojść do celu E7 a
E7 a Когда ботинки жмут?
Gdy ciasne buty masz.
C C
Robota jest robota Работа есть работа,
G7 G7
I zawsze, jak na złość, Работа есть всегда –
G7 G7
Roboty mamy - potąd, Хватило б только пота
C C
Roboty mamy dość. На все мои дела!
E7 a E7 a
Za kaŜdy krok fałszywy, Расплата за ошибки –
A7 d A7 d
Za kaŜdy błędny krok, Она ведь тоже труд.
d a d a
Zapłacę w Ŝyciu grzywnę, Хватило бы улыбки,
E7 a E7 a
Dostanę sójkę w bok. Когда под ребра бьют!
E7 a
Więc idę pomaleńku-
A7 d
Niech starczy sił by dojść Работа есть работа...
d a
I niech nie zaznam lęku,
E7 a
Gdy Ŝycie daje w kość.
a a
Wybaczcie piechocie, Простите пехоте,
a a
śe tak nierozumna, Ŝe braknie jej tchu. Что так неразумна бывает она.
d d
My zawsze w pochodzie Всегда мы уходим,
E7 a E7 a
Gdy wiosna nad ziemią szaleje od bzu. Когда над землею бушует весна.
a
a
Jak długo tak moŜna? И шагом неверным -
G F a
G F a
BezdroŜa, mokradła i błoto, i piach, По лесенке шаткой спасения нет...
d
d
I wierzba przydroŜna Лишь белые вербы
E7 a
E7 a
Jak siostra pobladła zostaje we łzach. Как белые сестры глядят тебе вслед
d
d
I wierzba przydroŜna Лишь белые вербы
E7 a
E7 a
Jak siostra pobladła zostaje we łzach. Как белые сестры глядят тебе вслед
a a
Nie wierzcie pogodzie, Не верьте погоде,
a a
Gdy deszcze trzydniowe zaciągnie wśród drzew. Когда затяжные дожди она льет.
d d
Nie wierzcie piechocie, Не верьте пехоте,
E7 a E7 a
Gdy w pieśni bojowej odwaga i gniew. Когда она бравые песни поет.
a a
Nie wierzcie, nie wierzcie, Не верьте, не верьте,
G F a G F a
Gdy w sadach słowiki zakrzyczą co sił. Когда по садам закричат соловьи.
d d
Wy jeszcze nie wiecie, У жизни со смертью
E7 a E7 a
Co komu pisane i kto będzie Ŝył. Еще не окончены счеты свои.
d d
Wy jeszcze nie wiecie, У жизни со смертью
E7 a E7 a
Co komu pisane i kto będzie Ŝył. Еще не окончены счеты свои.
a
Uczyłaś, ojczyzno, a
a Нас время учило –
śe Ŝyć trzeba umieć i słyszeć twój głos... a
d Живи по-привальному, дверь отворя...
Kolego, męŜczyzno, d
E7 a Товарищ мужчина,
A jednak niezgorszy przypada ci los. E7 a
А все же заманчива должность твоя.
a a
My zawsze w pochodzie Всегда ты в походе,
G F a G F a
I tylko to jedno nas zrywa ze snu: И только одно отрывает от сна:
d d
Dlaczego w pochodzie? Чего ж мы уходим,
E7 a E7 a
Gdy wiosna nad ziemią szaleje od bzu? Когда над землею бушует весна?
d d
Dlaczego w odwrocie, Куда ж мы уходим,
E7 a E7 a
Gdy wiosna nad ziemią szaleje od bzu. Когда над землею бушует весна?
370 NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA
a d C E7 a d C E7
Mozart po strunach stareńkich przebiera Моцарт на старенькой скрипке играет.
a d E a d E
Struna muśnięta wibruje i drga. Моцарт играет, а скрипка поет.
d a d a
Mozart ojczyzny dla nut nie wybiera- Моцарт отечества не выбирает —
d a d a
śyje po prostu, to znaczy, Ŝe gra. просто играет всю жизнь напролет.
G7 C G7 C
Ach to niewaŜne, co będzie, a zresztą- Ах, ничего, что всегда, как известно,
H7 E7 H7 E7
Losy i ciosy ukryte za mgłą... наша судьба — то гульба, то пальба...
a d a d
NiechŜe pan starań nie szczędzi, Maestro, Не оставляйте стараний, маэстро,
E7 a E7 a
NiechŜe do czota przyłoŜy pan dłoń! не убирайте ладони со лба.
a d C E7 a d C E7
Gdzieś na ostatniej juŜ, na ostatecznej Где-нибудь на остановке конечной
a d E d E
Stacji szepniemy: musiało tak być... скажем спасибо и этой судьбе,
d a d a
Ale zgorszenie ojczyzny odwiecznej но из грехов своей родины вечной
d a d a
To nie boŜyszcze, by czołem mu bić... не сотворить бы кумира себе.
G7 C G7 C
Ach, to niewaŜne, co będzie, a zresztą- Ах, ничего, что всегда, как известно,
H7 E7 H7 E7
Losy i ciosy ukryte za mgłą. . наша судьба — то гульба, то пальба...
a d a d
NiechŜe pan wytrwa w nadziei, Maestro, Не расставайтесь с надеждой, маэстро,
E7 a E7 a
NiechŜe do czoła przyłoŜy pan dłoń! не убирайте ладони со лба.
a d C E7 a d C E7
Młodość wnet pierzcha, bo ma te nawyki; Коротки наши лета молодые:
a d E a d E
Chwila - i stos juŜ dogasa, a z nim миг — и развеются, как на кострах,
d a d a
Frak atłasowy, sadzone trzewiki, красный камзол, башмаки золотые,
d a d a
Biała peruczka rozwieje się w dym. белый парик, рукава в кружевах.
G7 C G7 C
Ach, to niewaŜne, co będzie, a zresztą- Ах, ничего, что всегда, как известно,
H7 E7 H7 E7
Losy i ciosy ukryte za mgłą... наша судьба — то гульба, то пальба...
a d a d
NiechŜe pan nie dba o resztę, Maestro, Не обращайте вниманья, маэстро,
E7 a E7 a
NiechŜe do czoła przyłoŜy pan dłoń! не убирайте ладони со лба.
NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA 371
a a
Raz pewien Ŝołnierz sobie Ŝył Один солдат на свете жил,
E7 E7
OdwaŜny i zawzięty. красивый и отважный,
E7 E7
Lecz cóŜ, zabawką tylko był, но он игрушкой детской был:
a a
Z kartonu był wycięty. ведь был солдат бумажный.
a
a Он переделать мир хотел,
Choć zmieniać świat i zwalczać zło E7
E7 чтоб был счастливым каждый,
Niezmiennie był gotowy, E7
E7 а сам на ниточке висел:
Stał ciągle wśród zabawek, bo a
a ведь был солдат бумажный.
Był tylko papierowy.
a
a
I w ogień gotów był jak w dym Он был бы рад — в огонь и в дым,
E7
E7
Pójść za was bez namowy за вас погибнуть дважды,
E7
E7
I mieliśmy sto pociech z nim: но потешались вы над ним:
a
a
Był przecieŜ papierowy. ведь был солдат бумажный.
a a
I nie ujawniał przed nim sztab I nie ujawniał przed nim sztab
E7 E7
Tajemnic swych wojskowych. Tajemnic swych wojskowych.
E7 E7
A czemu tak? A temu tak A czemu tak? A temu tak
a a
śe był on papierowy. śe był on papierowy.
a a
Wyzywał los, w pogardzie miał Не доверяли вы ему
E7 E7
Tchórzliwych maruderów своих секретов важных,
E7 E7
I "ognia", "ognia" - ciągle łkał, а почему? А потому,
a a
Choć przecieŜ był z papieru. что был солдат бумажный.
a
Niejeden wódz juŜ w ogniu znikł, a
E7 В огонь? Ну что ж, иди! Идешь?
Niejeden szeregowy. E7
E7 И он шагнул однажды,
I poszedł w ogień... Zginął w mig E7
a и там сгорел он ни за грош:
śołnierzyk papierowy. a
ведь был солдат бумажный.
372 NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA
a E7 a
Вы слышите, грохочут сапоги,
a E7 a G A7 d
Znów buty, buty, buty, tupot nóg и птицы ошалелые летят,
G A7 d F a
I ptaków oszalałych czarny wiatr и женщины глядят из-под руки?
F a E7 a (A7)
Kobiety stają u rozstajnych dróg, Вы поняли, куда они глядят?
E7 a (A7)
Piechocie odchodzącej patrzą w ślad.
a E7 a
Вы слышите: грохочет барабан?
a E7 a G A7 d
Czy słyszysz: werbel, werbel, werbel gra. Солдат, прощайся с ней, прощайся с ней...
G A7 d F a
śołnierzu, Ŝegnaj ją, przeŜegnaj ją. Уходит взвод в туман-туман-туман...
F a E7 a (A7)
Odchodzi pluton, tylko mgła i mgła, А прошлое ясней-ясней-ясней.
E7 a (A7)
I tylko przeszłość nie zachodzi mgłą.
a E7 a
А где же наше мужество, солдат,
a E7 a G A7 d
A męstwo nasze gdzie, na miły Bóg, когда мы возвращаемся назад?
G A7 d F a
Gdy przyjdzie wrócić na rodzinny próg. Его, наверно, женщины крадут
F a E7 a (A7)
Kobiety za pazuchą kładą je, и, как птенца, за пазуху кладут.
E7 a (A7)
Jak pisklę ukradzione nam we śnie.
a E7 a
А где же наши женщины, дружок,
a E7 a G A7 d
A gdzie kobiety nasze, powiedz, gdzie, когда вступаем мы на свой порог?
G A7 d F a
Kiedy nadejdzie wytęskniony dzień. Они встречают нас и вводят в дом,
F a E7 a (A7)
Witają w progu nas i wiodą tam, но в нашем доме пахнет воровством.
E7 a (A7)
Gdzie wszystko nasze ukradziono nam.
a E7 a
А мы рукой на прошлое: вранье!
a E7 a G A7 d
A nam nie łzy, nie załamania rąk. А мы с надеждой в будущее: свет!
G A7 d F a
A my z nadzieją w nadchodzące dni. А по полям жиреет воронье,
F a E7 a (A7)
A pośród pól Ŝerują stada wron. а по пятам война грохочет вслед.
E7 a (A7)
A pośród lat echami wojna brzmi.
a E7 a
И снова переулком — сапоги,
a E7 a G A7 d
I znów w zaułkach buty, tupot nóg и птицы ошалелые летят,
G A7 d F a
I ptaków oszalałych czarny targ. и женщины глядят из-под руки...
F a E7 a
Kobiety stają u rozstajnych dróg, В затылки наши круглые глядят.
E7 a
W Ŝołnierski podgolony patrzą kark.
NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA 373
a E a E
Pospólny los, Polacy, nas z dawien dawna zbratał Мы связаны, Агнешка, давно одной судьбою
E7 a E7 a
Na dolę i niedolę, na dobro i na zło. В прощанье, и в прощенье, и в смехе, и в слезах...
C G7 C G7
Gdy trębacz nad Krakowem w hejnale stromym zlata Когда трубач над Краковом возносится с трубою,
E a E7 a
Z nadzieją strzygę uchem i szabli szuka dłoń. Хватаюсь я за саблю с надеждою в глазах.
a E a E
Tak ładnie wyglądamy w strzępiących się ubrankach Потертые костюмы сидят на нас прилично,
E7 a E7 a
Jak lament Jarosławny jest płacz matczyny: "Idź" И плачут наши сестры, как Ярославны, вслед,
C G7 C G7
Gdy siedemnastoletni, grający na organkach, Когда под крик гармоник уходим мы привычно
E a E7 a
Jak zawsze wyruszamy, by się za wolność bić. Сражаться за свободу в свои семнадцать лет.
a E a E
CóŜ wolność? Wybrać pociąg i mieć w pogardzie konie? Свобода - бить посуду? Не спать всю ночь - свобода?
E7 a E7 a
CóŜ wolność? Tłuc szklanice? W noc śpiewać,we dnie spać? Свобода - выбрать поезд и презирать коней?...
C G7 C G7
Natura juŜ w kolebce wszczepiła nam ironię... Нас обделила с детства иронией природа...
E a E7 a
Lecz jest prawdziwa wolność.Będziemy przy niejtrwać. Есть высшая свобода. И мы идем за ней.
a E a E
Kto jeszcze pójdzie z nami? To problem, oczywiste. Кого возьмем с собою? - Вот древняя загадка
E7 a E7 a
Dowództwo kto obejmie? Kto stanie pośród ciur? Кто будет командиром? Кто - деньщиком? Куда
C G7 C G7
Na kogo ruszyć najpierw? I kto w zaciszną przystań Направимся сначала? Чья лихая лошадка
E a E7 a
Ukradkiem, milczkiem wpłynie spomiędzy raf i chmur. Минует все несчастья без драм и без труда?
a E a E
Gdy trębacz nad Krakowem, choć poległ, gry nie przerwał. Над Краковом убитый трубач трубит бессменно.
E7 a E7 a
Bo wielka jego miłość. Gra miastu larum. Cyt! Любовь его безмерна. Мотив тревоги чист...
C G7 G7
Agnieszko, myśmy w szkole. Za chwilę - duŜa przerwa. Мы - школьники, Агнешка. И скоро - перемена.
E a E7 a
Czy słyszysz? Gdzieś za ścianą puścili twista z płyt. И чья-то радиола наигрывает твист.
374 NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA
a E7 a E7
I czegóŜ chcieć od tego Wani? За что ж вы Ваньку-то Морозова?
a E7 a E7
Toć jego winy nie ma w tym Ведь он ни в чем не виноват.
a E7 a E7
Wszystkiemu winna tamta pani, Она сама его морочила,
E7 a E7 a
śe poszedł za nią tak jak w dym. А он ни в чем не виноват.
a E7 a E7
A pasowało by mu wszystko, Он в цирк ходил на старой площади
E7 a E7 a
JuŜ wszystko prędzej niŜ ten traf, И там циркачку полюбил.
a E7 a E7
śe w cyrku złapie go artystka Ему б чего-нибудь попроще бы,
E7 a E7 a
Na linie tańcząc pośród braw. А он циркачку полюбил.
a E7 a E7
Gdy w pierwszym geście powitania Она по проволоке ходила,
E7 a E7 a
Nad głową wzniosła białą dłoń Махала белою рукой,
a E7 a E7
Wciągnęło Wanię poŜądanie И страсть морозова схватила
E7 a E7 a
Bez reszty w swą przepastną toń. . . Своей мозолистой рукой.
a E7 a E7
Marusię swą porzucił najpierw, А он швырял в "Пекине" сотни,
E7 a E7 a
A potem co noc aŜ do dnia Ему-то было все равно,
a E7 a E7
Z artystką szalał w chińskiej knajpie А по нему Маруся сохнет
E7 a E7 a
A ta Marusia z Ŝalu schła... И ей совсем не все равно.
a E7 a E7
A Wania tamtej na stół ciskał А он медузами питался,
E7 a E7 a
Meduzy i w trzech smakach drób Циркачке, чтобы угодить,
a E7 a E7
Nie wiedząc nic, Ŝe ta artystka И соблазнить ее пытался,
E7 a E7 a
WciąŜ wodę z mózgu robi mu... Чтоб ей, конечно, угодить.
a E7 a E7
Bo nie wierzymy w czas kochania, Не думал, что она обманет –
E7 a E7 a
śe miłość biedy przyda nam Ведь от любви беды не ждешь...
a E7 a E7
Ach Wania, Wania, biedny Wania Э, Ваня, Ваня, чтож ты, Ваня,
E7 a E7 a
Ot spójrz - po linie idziesz sam... Ты сам по проволоке идешь...
NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA 375
a
a Возьму шинель, и вещмешок, и каску
Dostanę mundur, broń, do szafki kluczyk, a E a
a E a в защитную окрашенную окраску,
Dowódca baczność, spocznij mnie nauczy, G C
G C ударю шаг по уличкам горбатым,
Butami naszą piękną ziemię zmierzę, E a
E a как просто стать солдатом, солдатом.
Jak dobrze być Ŝołnierzem, Ŝołnierzem.
a
Zatupię podkutymi buciorami,
a E a
Automat w garść i torba z sucharami,
G C
W ochronną barwę władza mnie ubierze,
E a
Jak łatwo być Ŝołnierzem, Ŝołnierzem.
a a
Wnet ze łba wszystkie spadną mi kłopoty, Забуду все домашние заботы,
a E a a E a
Nie trzeba ni wypłaty, ni roboty, не надо ни зарплаты, ни работы,
G C G C
Gdy kaŜą idę, gdy nie kaŜą leŜę, иду себе играю автоматом,
E a E a
Jak łatwo być Ŝołnierzem, Ŝołnierzem. как просто стать солдатом, солдатом,
a a
A gdyby się historia jakaś działa, А если что не так — не наше дело.
a E a a E a
Ty jedno wiesz: Ojczyzna ci kazała, Как говорится, Родина велела.
G C C
I moŜesz w swą niewinność wierzyć szczerze, Как славно быть ни в чем не виноватым,
E a E a
Jak łatwo być Ŝołnierzem, Ŝołnierzem, совсем простым солдатом, солдатом.
E a E a
Jak dobrze być Ŝołnierzem, Ŝołnierzem. совсем простым солдатом, солдатом.
376 NASZE PRZEBOJE -- BUŁAT OKUDśAWA
a E7 a E7 a
Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drŜy. Ты течешь, как река, странное название,
E7 a a H7 E7
Druga miłość Ŝycie zna i z tej pierwszej drwi. И прозрачен асфальт, как в реке вода.
A7 H7 E7 a
Ах, Арбат мой, Арбат, ты мое призвание,
d a F a E7 a
A ta trzecia, jak tchórz, w drzwiach przekręca klucz Ты и радость моя, и моя беда.
E7 a A7
I walizkę ma spakowaną juŜ.
d a
A ta trzecia, jak tchórz, w drzwiach przekręca klucz
E7 a a E7 a
I walizkę ma spakowaną juŜ. Пешеходы твои - люди не великие,
a H7 E7
Каблуками стучат, по делам спешат.
A7 H7 E7 a
Ах, Арбат мой, Арбат, - ты моя религия,
F a E7 a
Мостовые твои подо мной лежат.
a E7
Pierwsza wojna - pal ją sześć, to juŜ tyle lat.
E7 a
a E7 a
Druga wojna - jeszcze dziś winnych szuka świat. От любови твоей вовсе не излечишься,
a H7 E7
d a Сорок тысяч других мостовых любя.
A7 H7 E7 a
A tej trzeciej, co chce przerwać nasze dni, Ах, Арбат мой, Арбат, - ты мое отечество
E7 a A7
F a E7 a
Winien będziesz ty! Winien będziesz ty! Никогда до конца не пройти тебя.
d a
A tej trzeciej, co chce przerwać nasze dni,
E7 a
Winien będziesz ty! Winien będziesz ty!
a E7
Pierwsze kłamstwo, myślisz: ech, zaŜartował ktoś.
E7 a
Drugie kłamstwo - gorzki śmiech, śmiechu nigdy dość,
d a
A to trzecie, gdy juŜ przejdzie przez twój próg
E7 a A7
Głębiej rani cię niŜ na wojnie wróg.
d a
A to trzecie, gdy juŜ przejdzie przez twój próg
E7 a
Głębiej rani cię niŜ na wojnie wróg.
NASZE PRZEBOJE -- LEONARD COHEN 377
G e
Tak się starałem, ale cóŜ d a
G e Wtańcz mnie w swoje piękno i niech skrzypce w ogniu drŜą
Dotykam tylko, zamiast czuć d a
C D G /D Przez paniczny strach aŜ znajdę w nim bezpieczny port
Lecz mówię prawdę, nie chcę was oszukać. d a
G C D Pieść mnie nagą dłonią albo w rękawiczce pieść
I chociaŜ wszystko poszło źle E7 a
e C Tańcz mnie po miłości kres.
Przed Panem Pieśni stawię się E7 a
D H7 e Tańcz mnie po miłości kres.
Śpiewając tylko jedno...Alleluja.
C e C G D G
Alleluja, Alleluja, Alleluja, Allelu-uja.
378 NASZE PRZEBOJE -- JONASZ KOFTA
TADESZ WOŹNIAK
C G
C G Lubię kiedy jest sobota
Kto to pędzi tak przez miasto F C
F C Gdy po wszystkich juŜ kłopotach
Komu w tych ulicach ciasno C G
C G Lubię śpiewać, lubię tańczyć
Biegnę gryząc pomarańcze F C
F C Lubię zapach pomarańczy
Ziemia pod nogami tańczy F C
F C Lubię śpiewać, lubię tańczyć
Biegnę gryząc pomarańcze F G
F G Lubię zapach pomarańczy
Ziemia pod nogami tańczy
C G C
C G C Taga dam, taga dam, taga da dam
Taga dam, taga dam, taga da dam F G C
F G C Taga dam, taga dam, taga da dam
Taga dam, taga dam, taga da dam
C G
Na około kipi Ŝycie
F C
I ja mam się znakomicie
C G
Wszyscy niosą oczy jasne
F C ZEGARMISTRZ ŚWIATŁA
Trotuary wprost za ciasne 34-11/96
F C
Wszyscy niosą oczy jasne
F G
Trotuary wprost za ciasne
/a G
C G C A kiedy przyjdzie takŜe po mnie
Taga dam, taga dam, taga da dam /D a
F G C Zegarmistrz światła purpurowy
Taga dam, taga dam, taga da dam /C G
By mi zabełtać błękit w głowie
/D a
To będę jasny i gotowy
C G
Przejmująco pachną lipy
F C
Rośnie mi po cichu broda
C G
Wieczór aŜ od dziewcząt kipi /a G
F C Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
MoŜe czeka mnie przygoda /D a
F C Zgasną podłogi i powietrza
Wieczór aŜ od dziewcząt kipi /C G
F G Na wszystko jeszcze raz popatrzę
MoŜe czeka mnie przygoda /D a
I pójdę, nie wiem gdzie, na zawsze...
C G C
Taga dam, taga dam, taga da dam
F G C
Taga dam, taga dam, taga d dam
380 NASZE PRZEBOJE -- MAREK GRECHUTA ANAWA
e G D e
Gdy Ŝałujesz ty, z których nie masz nic
a e G D
A E A E7
Jedno warto znać, jedno tylko wiec,
Będziesz zbierać kwiaty
A E A E7 C D
Będziesz się uśmiechać śe waŜne są tylko te dni,
A E A E7 e D G7
Będziesz liczyć gwiazdy Których jeszcze nie znamy
A E A E7 C D
Będziesz na mnie czekać WaŜnych jest kilka tych chwil,
e D G7
d a E7 a A7
Tych, na które czekamy
I ty, właśnie ty, będziesz moją damą
d a E7 a
I ty, tylko ty będziesz moją panią C D
F C WaŜne są tylko te dni,
Będą ci grały skrzypce lipowe e D G7
d a Których jeszcze nie znamy
Będą śpiewały jarzębinowe C D
F C d E7 WaŜnych jest kilka tych chwil,
Drzewa, liście, ptaki wszystkie e D G7
Tych, na które czekamy
e G D e
A E A E7
Będę z tobą tańczyć Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad
a e G D
A E A E7
Bajki opowiadać Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł
e G D e
A E A E7
Słońce z pomarańczy Choć majątek prysł, on nie stoczył się
a e G D
A E A E7
W twoje dłonie składać Wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie, Ŝe
C D
d a E7 a A7
I ty, właśnie ty, będziesz moją damą WaŜne są tylko te dni,
e D G7
d a E7 a
I ty, tylko ty będziesz moją panią Których jeszcze nie znamy
C D
F C
Będą ci grały nocą sierpniową WaŜnych jest kilka tych chwil,
e D G7
d a
Wiatry strojone barwą i słońcem Tych, na które czekamy
F C d E7
Będą śpiewały, śpiewały bez końca
e h /G D
Jak rozpoznać ludzi, których juŜ nie znamy
e h /G D
A E A E7 Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych
Będziesz miała imię a e /C G
A E A E7 Jak oddzielić nagle serce od rozumu
Jak wiosenna róŜa e h /G D
A E A E7 Jak usłyszeć siebie pośród śpiewu tłumu
Będziesz miała miłość
A E A E7 e h /G D
Jak jesienna burza Jak rozpoznać ludzi, których juŜ nie znamy
e h /G D
d a E7 a A7 Jak pozbierać myśli z tych nie poskładanych
I ty, właśnie ty, będziesz moją damą a e /C G
d a E7 a Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję
I ty, tylko ty będziesz moją panią e h /G D
F C Odpowiedzi szukaj, czasu jest tak wiele
Będą ci grały nocą sierpniową
d a
Wiatry strojone barwą i słońcem C D
F C d E7 WaŜne są tylko te dni,
Będą śpiewały, śpiewały bez końca. e D G7
Których jeszcze nie znamy
C D
WaŜnych jest kilka tych chwil,
e D G7
Tych, na które czekamy
NASZE PRZEBOJE -- MAREK GRECHUTA ANAWA 381
KOROWÓD
18-3/97
aaaaacceeee eaa
a F
a F Kto pierwszy szedł przed siebie,
Kto pierwszy szedł przed siebie, E a
E a Kto pierwszy cel wyznaczył?
Kto pierwszy cel wyznaczył? C G
C G Kto pierwszy w nas rozpoznał,
Kto pierwszy w nas rozpoznał, C G
C G Kto wrogów, kto przyjaciół?
Kto wrogów, kto przyjaciół?
d a
d a
Kto pierwszy sławę wszelką
C G
Kto pierwszy sławę wszelką I włości swe miał za nic
C G a F
I włości swe miał za nic A kto nie umiał zasnąć
a F E a
A kto nie umiał zasnąć Nim nie wymyślił granic?
E a
Nim nie wymyślił granic?
a F
a F
Kto pierwszy był fakirem,
E a
Kto pierwszy w noc bezsenną Kto pierwszy astrologiem?
E a C G
Wymyślił wielką armię? Kto pierwszy został królem
C G C G
Kto został bohaterem, A kto chciał zostać Bogiem?
C G
Kto Ŝył i umarł marnie?
d a
d a
Kto z gwiazdozbioru Wega,
C G
Kto pierwszy został panem, Patrząc na ciebie zgadnie,
C G a F
Kto pierwszy został sługą? Kto pierwszy był człowiekiem,
a F E a
Kto musiał wstawać wcześnie, Kto będzie nim ostatni
E a
A kto mógł spać za długo?
*
a G a G
a G a G
Zapatrzeni w tańcu, zapatrzeni w siebie, Zapatrzeni w tańcu, zapatrzeni w siebie,
E a G E a G
E a G E a G
Zapatrzeni w słońcu, zapatrzeni w niebie, Zapatrzeni w słońcu, zapatrzeni w niebie,
a G a G
a G a G
WciąŜ niepewni siebie, siebie niewiadomi WciąŜ niepewni siebie, siebie niewiadomi
E a G C F G
E a G C F G
Pytać wciąŜ będziemy, pytać po kryjomu Pytać wciąŜ będziemy, pytać po kryjomu
NIEPEWNOŚĆ
18-3/97
C A7
C F C F
Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę Gdy z oczu znikniesz nie mogę ni razu,
F D7
C F C F
Nie tracę zmysłów kiedy cię zobaczę W myśli twojego odnowić obrazu
B
C
Jednak, Ŝe gdy cię długo nie oglądam, Jednak, Ŝe nie raz czuję mimo chęci,
g A7
D D7
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć rządam śe on jest zawsze blisko mej pamięci
G G7
G G7
I tęskniąc sobie zadaję pytanie: I znowu sobie zadaję pytanie:
E7 a G G7
E7 a G G7
Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie? Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
C G7 C
C G7 C
Ta ba da ba, ta ba da ba da ba Ta ba da ba, ta ba da ba da ba
F C
F C
Ta ba da ba, da ba Ta ba da ba, da ba
C G7 C
C G7 C
Ta ba da ba, ta ba da ba da ba Ta ba da ba, ta ba da ba da ba
F C
F C
Ta ba da ba, da ba Ta ba da ba, da ba
C F C F
C F C F
Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale Dla twego zdrowia, Ŝycia bym nie skąpił
C F C F
C F C F
Abym przed tobą szedł wylewać Ŝale Po twą spokojność do piekieł bym stąpił
C
C
Idąc bez celu, nie pilnując drogi, Choć białej rządzy nie ma w sercu moim,
D D7
D D7
Sam nie pojmuję jak w twe zajdę progi Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem
G G7
G G7
I wchodząc sobie zadaję pytanie: I znowu sobie zadaję pytanie:
E7 a G G7
E7 a G G7
Co mnie tu wiodło, przyjaźń czy kochanie? Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
C G7 C
C G7 C
Ta ba da ba, ta ba da ba da ba Ta ba da ba, ta ba da ba da ba
F C
F C
Ta ba da ba, da ba Ta ba da ba, da ba
C G7 C
C G7 C
Ta ba da ba, ta ba da ba da ba Ta ba da ba, ta ba da ba da ba
F C
F C
Ta ba da ba, da ba Ta ba da ba, da ba
NASZE PRZEBOJE -- MAREK GRECHUTA ANAWA 383
a
a e
Teatr to dziwny,teatr jedyny,
a
Ilu w trudzie nieustannym W nim przedstawienie wiecznie trwa
d a a
Wspólnych zmartwień, wspólnych dąŜeń Pogromcy zwierząt i arlekiny,
a d E7 a
Ile chlebów rozkrajanych, I szał iluzji - Anawa
a F7 E7 /a d7
Pocałunków, wschodów, ksiąŜek Pani mi mówi: niemoŜliwe,
/E7 a7
Pani mi mówi: mnie się zdaje
/a7 d7
Pani mi mówi: nie do wiary,
/d7 G7 C
F e
Pani mi mówi Ŝe: to Ŝart
Oczy twe jak piękne słońce,
F e /E7 A7 d7
A w sercu źródła promienie Co jest moŜliwe to moŜliwe,
a d /E7 a7
Więc ja chciałbym twoje serce Co mnie się zdaje to się zdaje
a d adad /a7 d7
Ocalić od zapomnienia A pani nie wie co ja czuję,
/G7 C E7
Gdy śpiewam tango Anawa
a
a e
Teatr to dziwny, teatr jedyny,
a
U twych ramion płaszcz powisa A drugi taki nie wiem gdzie
d a a
Krzykliwy z leśnego ptactwa Przychodzą do nas piękne dziewczyny
a d E7 a
Długi przez cały korytarz, I śmieją się, i bawią się
a F7 E7 /a d7
Przez podwórze, aŜ gdzie gwiazda Pani mi mówi: niemoŜliwe,
/E7 a7
śe te kawały pani zna
/a7 d7
śe to naiwne i fałszywe
/d7 G7 C
F e
To całe tango Anawa
A tyś lot i górność chmury,
F e
/E7 A7 d7
Blask wody i kamienia Co jest fałszywe to fałszywe,
a d
/E7 a7
Chciałbym oczu twoich chmurność, Co mnie się zdaje to się zdaje
a d adad
/a7 d7
Ocalić od zapomnienia A pani nigdy nie zrozumie
/G7 C
Co to jest tango Anawa
384 NASZE PRZEBOJE -- MAREK GRECHUTA ANAWA
HcdgdcHA GAGAGHd
D
D Dopóki demon smutku śpi,
W splątanym gaju rąk i nóg /a G
/a G Niech Ŝyją młode Ŝądze,
Szepczemy słowa święte, /G D
/G D Dopóki Ŝycie w nas się tli,
Jak szeptał kiedyś młody Bóg /a G
/a G Dopóki są pieniądze
Bogini niepojętej
G D
G D Ole, ole, ole, ola, oli,
Ole, ole, ole, ola, oli, /a G
/a G Dopóki są pieniądze
Bogini niepojętej G D
G D Ole, ole, ole, ola, oli,
Ole, ole, ole, ola, oli, /a G
/a G Dopóki są pieniądze
Bogini niepojętej
G D
Ole, ole, ole, ola, oli,
D /a G
W czerwonym Ŝarze rzewnych Ŝądz Dopóki są pieniądze
/a G G D
Płoniemy jak pochodnie, Ole, ole, ole, ola, oli,
/G D /a G
I opadamy w niebo śniąc Niech Ŝyją młode Ŝądze.
/a G
Niewinnie i łagodnie
G D
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
G D /a G
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, Dopóki są pieniądze
/a G G D
Niewinnie i łagodnie Ole, ole, ole, ola, oli,
G D /a G
Cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, Niech Ŝyją młode Ŝądze.
/a G
Niewinnie i łagodnie
G D
Ole, ole, ole, ola, oli,
/a G
Dopóki są pieniądze
G D
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic
D /a G
W Ŝałobnym chłodzie znanych ust Niech Ŝyją młode Ŝądze.
/a G
Szukamy pocieszenia
/G D
Słuchając jak nam stygnie puls
/a G
I mylą się znaczenia
G D
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic
/a G
To mylą się znaczenia
G D
To nic, to nic, to nic, to nic, to nic
/a G
To mylą się znaczenia
NASZE PRZEBOJE -- EWA DEMARCZYK 385
EWA DEMARCZYK
TOMASZÓW
30-1/98
e e
A moŜe byśmy tak, najmilszy, A przecieŜ wszystko - tam zostało!
D7 G D7 G
Wpadli na dzień do Tomaszowa? Nawet ta cisza trwa wrześniowa,
H7 H7
MoŜe tam jeszcze zmierzchem złotym Więc moŜe byśmy tak, najmilszy,
e e
Ta sama cisza trwa wrześniowa... Wpadli na dzień do Tomaszowa?...
e
D7 G Jeszcze mi wciąŜ spojrzeniem śpiewasz:
W tym białym domu, w tym pokoju, e
E7 a "Du holde Kunst"... i serce pęka!
Gdzie cudze meble postawiono, E F C7 H7
D7 E7 I muszę jechać... więc mnie Ŝegnasz,
Musimy skończyć naszą dawną D7 G
a G Lecz nie drŜy w dłoni mej twa ręka.
Rozmowę smutnie nie skończoną.
H0 a
e Więc wyjechałam, zostawiłam,
Więc moŜe byśmy tak, najmilszy, B
D7 G Jak sen urwała się rozmowa,
Wpadli na dzień do Tomaszowa? C A
H7 Błogosławiłam, przeklinałam:
MoŜe tam jeszcze zmierzchem złotym A H7
e "Du holde Kunst! Więc tak? Bez słowa?"
Ta sama cisza trwa wrześniowa..
e
a h7 H7 A moŜe byśmy tak, najmilszy,
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych D7 G
h e Wpadli na dzień do Tomaszowa?
Spływa do warg kropelka słona, H7
C e MoŜe tam jeszcze zmierzchem złotym
A ty mi nic nie odpowiadasz e
a e Ta sama cisza trwa wrześniowa..
I jesz zielone winogrona.
a h7 H7
D7 G Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
Ten biały dom, ten pokój martwy h e
E7 a Spływa do warg kropelka słona,
Do dziś się dziwi, nie rozumie... C e
D7 E7 A ty mi nic nie odpowiadasz
Wstawili ludzie cudze meble a e
a G I jesz zielone winogrona.. . .
I wychodzili stąd w zadumie...
386 NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKI NOSTALGICZNE
PIOSENKI NOSTALGICZNE
LOVE ME TENDER
LOVE ME TENDER
(KOCHAJ MNIE CZULE) 65-WP2 C-dur
65-WP2 C-dur
GcHcdAd cHAHc GcHcdAd cHAHc
eeeeeee edcde eefe dAdcHAHc
GcHcdAd cHAHc GcHcdAd cHAHc
eeeeeee edcde eefe dAdcHAHc C D7
C D7
Love me tender, love me sweet
G7 C
Kochaj czule, słodko i Never let me go.
G7 C C D7
Nie opuszczaj mnie, You have made my life complete,
C D7 G7 C
Dałaś pełnię Ŝycia mi, And I love you so.
G7 C
Bardzo kocham cię C E7 a C7
C E7 a C7
Love me tender, love me tru,
F f C
Kochaj czule, szczerze mnie, All my dreams fulfil
F f C C A7 D7
Sny na jawę zmień, For, my darling, I love you
C A7 D7 G7 C d7 G7
A, najdroŜsza, kochać cię And I always will
G7 C d7 G7
Będę w kaŜdy dzień. C D7
C D7
Love me tender, love me long,
G7 C
Kochaj czule, długo i Take me to your heart
G7 C C D7
W sercu miej mnie swym; For it’s there that I belong,
C D7 G7 C
Jam oddany jemu jest, And we’ll never part
G7 C
Mieszkać pragnę w nim C E7 a C7
C E7 a C7
Love me tender, love me tru,
F f C
Kochaj czule, szczerze mnie, All my dreams fulfil
F f C C A7 D7
Sny na jawę zmień, For, my darling, I love you
C A7 D7 G7 C d7 G7
A, najdroŜsza, kochać cię And I always will
G7 C d7 G7
Będę w kaŜdy dzień. C D7
C D7
Love me tender, love me dear,
G7 C
Kochaj i miłości słów Tell me you are mine,
G7 C C D7
Nie skąp nigdy mi; I’ll be yours through all the years,
C D7 G7 C
Ja na zawsze będę twój Till the end of time.
G7 C
JuŜ przez wszystkie dni. C E7 a C7
C E7 a C7
Love me tender, love me tru,
F f C
Kochaj czule, szczerze mnie, All my dreams fulfil
F f C C A7 D7
Sny na jawę zmień, For, my darling, I love you
C A7 D7 G7 C d7 G7
A, najdroŜsza, kochać cię And I always will
G7 C d7 G7
Będę w kaŜdy dzień. C D7
C D7
When at last my dreams come true,
G7 C
Gdy się spełnią moje sny, Darling, this I know -
G7 C C D7
Skarbie wyznam ci - Happiness will follow you
C D7 G7 C
Moim szczęściem będzie pójść Everywhere you go.
G7 C
Tam, gdzie pójdziesz ty. C E7 a C7
C E7 a C7
Love me tender, love me tru,
F f C
Kochaj czule, szczerze mnie, All my dreams fulfil
F f C C A7 D7
Sny na jawę zmień, For, my darling, I love you
C A7 D7 G7 C d7 G7
A, najdroŜsza, kochać cię And I always will
G7 C
Będę w kaŜdy dzień.
NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKI NOSTALGICZNE 387
POLA ZIELONE
a d
a d
Pola zielone, Pola zielone,
C E7
C E7
Lat młodych blask, WciąŜ widzę je,
a d
a d
Chwile zielone Oczy zielone,
C E7
C E7
Ze sobą porwał czas, Zielone oczy twe,
d G7
d G7
Tylko w marzeniach Gdy juŜ nie do mnie
C a
C a
Uśmierza się mój ból Zielono śmieją się,
d G7
d G7
Gdy we wspomnieniach Ale do wspomnień,
C E7
C E7
Idziemy brzegiem pól A moŜe nawet nie.
a d
a d
Wkoło zielono, Nie mam ci za złe,
a E7 a
a E7 a
Zielono i w nas. Lecz smutno mi jest.
F
Tu w mieście tym
C
F
Tu w mieście tym Zielonych brak mi pól
F
C
Zielonych brak mi pól Czuję się w nim
C /F
F
Czuję się w nim Jak ptak schwytany w sieć.
C /F
Jak ptak schwytany w sieć.
F F
Ruch, gwar i dym Ruch, gwar i dym
C C
Dokucza mi jak ból Dokucza mi jak ból
a d a d
I ciebie tutaj nie ma, I ciebie tutaj nie ma,
C E7 C E7
A chciałbym cię tu mieć A chciałbym cię tu mieć
a d a d
Miłość zieloną Miłość zieloną
a E7 a a E7 a
Jak oczu twoich blask Jak oczu twoich blask
a d a d
Czy kiedyś ona Czy kiedyś ona
a E7 a a E7 a
OŜyje wśród nas? OŜyje wśród nas?
388 NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKI NOSTALGICZNE
e e e e e e e d#d#d#e f e cega
e H7
śycie to jest teatr mówisz ciągle, opowiadasz.
H7 e
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada.
C G F C F C
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra Widziałam orła cień, do góry wzbił się niczym wiatr
D G H7 a F a G C
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach. To jest gra. Niebo, to jego świat, z obłokiem tańczył w świetle dnia.
e H7
śycie to nie teatr ja ci na to odpowiadam.
H7 e
śycie to nie tylko kolorowa maskarada.
C G
śycie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest.
H7 e G7 F C F C
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć. Widziałam orła cień, do góry wzbił się niczym wiatr
a F a G C
Niebo, to jego świat, z obłokiem tańczył w świetle dnia.
C D G G D
Ty i ja teatry to są dwa. Ty i ja.
G H7 e
Ty, ty prawdziwej nie uronisz łzy.
G7 C
Ty najwyŜej w górę wznosisz brwi.
D G D
Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle. Bo ty grasz.
F C F C
Słyszał ludzki szept, krzyczał Ŝe wolność domem jest.
G H7 e a F a G C
Ja duszę na ramieniu wiecznie mam. Nie ma końca drogi tej i Ŝe nie wie czym jest gniew
G7 C
Cały jestem zbudowany z ran,
D G D
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty.
e H7
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz. F C F C
H7 e Przemierzał Ŝycia sens, skrzydłami witał kaŜdy dzień
Gości będzie duŜo, niedostępna tyraliera. a F a G C
C G Zataczał lądy, morza łez, beznamiętnie gasił gniew.
Flirt i alkohole, moŜe tańce będą teŜ.
D G H7
Drzwi otwarte potem zamkną się no i cześć.
e H7
Wpadnę tam na chwilę zanim spuchnie atmosfera
H7 e
Wódki dwie wypiję potem cicho się pozbieram F C F C
C G Choć pamięć krótka jest, zostawiła słów tych treść
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb a F a G C
D e G7 Nie umknie jej juŜ Ŝaden gest, Ŝadna myśl i Ŝaden sens.
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz
C D G G D
Ty i ja teatry to są dwa. Ty i ja.
G H7 e
Ty, ty prawdziwej nie uronisz łzy.
G7 C
Ty najwyŜej w górę wznosisz brwi.
D G D
I nie zaraźliwy wcale jest twój śmiech. Bo ty grasz.
G H7 e
Ja duszę na ramieniu wiecznie mam.
G7 C
Cały jestem zbudowany z ran,
D G
Lecz gdy śmieję się to w krąg się śmieje świat.
390 NASZE PRZEBOJE -- EDYTA GEPERT
EDYTA GEPERT
ZAMIAST
a7 E7 /d a7 E7 /d
Ty, Panie, tyle czasu masz, To Ŝycie minie jak zły sen,
E7 a E7 E7 a E7
Mieszkanie w chmurach i błękicie Jak tragifarsa, komediodramat
a7 E7 /E7 a7 E7 /E7
A ja na głowie mnóstwo spraw A gdy się zbudzę, westchnę: cóŜ,
F E7 F E7
I na to wszystko jedno Ŝycie To wszystko było chyba zamiast
a7 E7 /d
a7 E7 /d Lecz póki co, w zamęcie trwam,
A skoro wszystko lepiej wiesz, E7 a E7
E7 a E7 Liczę na palcach lata szare
Bo patrzysz na nas z lotu ptaka a7 E7 /E7
a7 E7 /E7 I tylko czasem przemknie myśl:
To powiedz, czemu tak mi jest, d E7 a E7 a
d E7 a E7 a PrzecieŜ nie jestem tu za karę
śe czasem tylko siąść i płakać
/G C A7 d
/G C A7 d
Dziś czuję się jak mrówka, gdy
G7 C
Ja się nie skarŜę na swój los Czyjś but tratuje jej mrowisko
G7 C /G C A7 d /f
Potulna jestem jak baranek Czemu mi dałeś wiarę w cud
/G C A7 d /f G E7
I tylko mam nadzieję, Ŝe A potem odebrałeś wszystko?
G E7
śe chyba wiesz, co robisz Panie
/G C A7 d
Nie chcę się skarŜyć na swój los
G7 C
Choć wiem jak będzie jutro rano
a7 E7 /d /G C A7 d /f
Ile mam grzechów, któŜ to wie? Tyle powiedzieć chciałam ci
E7 a E7 /G7 /C G C
A do liczenia nie mam głowy Zamiast pacierza na dobranoc.
a7 E7 /E7
Wszystkie darujesz mi i tak,
F E7
Nie jesteś przecieŜ drobiazgowy
a7 E7 /d
Lecz czemu mnie do raju bram
E7 a E7
Prowadzisz drogą tak krętą?
a7 E7 /E7
I czemu wciąŜ doświadczasz tak,
d E7 a E7 a
Jak gdybyś chciał uczynić świętą
/G C A7 d
Nie chcę się skarŜyć na swój los
G7 C
Nie proszę więcej niŜ dać moŜesz
/G C A7 d /f
I ciągle mam nadzieję, Ŝe
G E7
śe chyba wiesz, co robisz BoŜe
NASZE PRZEBOJE -- KRYSTYNA PROŃKO 391
H g f# g f# g f# e d d e d e e d d c H c H c H H A A EeeeeedcHAAAAG AAAAEEDE
H g f# g a h a g f# e d e g d c H c d H d g e e d d EeeeeedcHAAAAG AAAAEEDE
a E7 a A7
Jak dzwon, który zaledwie tylko tknąć, a juŜ śpiewa
e h /d a E7
Widziałam wiatr o siwych włosach, Jak zabłakanych ptaków głos,
C G a E7 a A7
Roznosił spokój wśród pól, Jak liść, przez chwile piękny, nim go wiatr strąci z drzewa,
a e D /d a E7
W ciepłe babie lato kości grzał. Tak w nas głęboko skryte śpią ...
/F C E7 a
e h
Widziałam dni w muzeach sennych, Małe tęsknoty, krótkie tęsknoty,
/F C E7 a
C G
O wnętrzach zimnych jak lód Znaczące prawie tyle, co nic,
/F C E7 a
a e D
Starsi ludzie w rogach wielkich sal. Nagłe i szybkie serca łopoty,
/d E7 a
Kto by nie znał ich.
e h
/F C E7 a
Księgi pięknych myśli pełne Małe tęsknoty, ciche marzenia,
C G
/F C E7 a
Pokrył gruby kurz Zwiewne jak obłok, kruche jak dym,
a h C D G
/F C E7 a
Herbaty smak, kapci miękkich sznur, spokój serc. Nieodgadnione w nas duszy westchnienia,
/d E7 a
Kto by tam nie znał ich.
D C7+ a7 h7
Wiele dni, wiele lat czas nas uczy pogody,
C a7 C D G
Zaplącze drogi, pomyli prawdy, nim zboŜe oddzieli od trawy.
D C7+ a7 h7
Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody,
C G A H7 E
Czas nas uczy pogody, tak od lat, tak od lat.
NASZE PRZEBOJE -- ALOSZA AWDIEJEW 393
ALOSZA AWDIEJEW
NA PIETROWSKIM BAZARZE
6-AAW C-dur Piosenka Wołodii Wysockiego
GGAGGGAGGcHAH
ggggggddggffe
ggec ggec GcHAH
ggggggddggeec
C G7 C G7
Na Pietrowskim, na bazarze wiary, mówię wam Nagle krzyczy ktoś znienacka: Patrz aeroplan!
G7 C G7 C
Sprzedać moŜna tu i kupić barachło i chłam. W tłumie komuś tam z kieszeni forsę wyjął cham.
C G7 C G7
Baby, draby, skrzynie, dynie i straganów sześć, - Oj, ratujcie, ludzie co się dzieje!
G7 C G7 C
Tyle ludzi się zebrało, Ŝe się nie da przejść. Tu pieniądze wzięli mi złodzieje!
C G7
- Dobrze ci to zrobi, głupiś, nie ma słów,
G G G E G G G G#A F F A A H A G G G F E G7 C
GGGE GEEEG GGHA GGAHc Trzymaj mocno kieszeń – aeroplan znów!
C G7
Jest’ gazjety siemieczki kalionyje C G7
G7 C Jest’ gazjety siemieczki kalionyje
Sigarety, a komu limon G7 C
C G7 Sigarety, a komu limon
Jest’ woda, chałodnaja woda C G7
G7 C Jest’ woda, chałodnaja woda
Piejcie wodu, wodu gospoda! G7 C
C G7
Piejcie wodu, wodu gospoda!
Buty, druty i koguty i harmonia teŜ,
G7 C
Szmaty, kwiaty i krawaty – wszystko bierz, co chcesz.
C G7
I napitków tu do woli – czuć browaru smród.
G7 C
Jak tu macie z monopolem? Zawsze mamy w brud!
C G7
Jest’ gazjety siemieczki kalionyje
G7 C
Sigarety, a komu limon
C G7
Jest’ woda, chałodnaja woda
G7 C
Piejcie wodu, wodu gospoda!
C G7
Oto siedzi tu w kaloszach baba, mocno śpi,
G7 C
Nagle piesek do jej kosza zrobił sobie si.
C G7
Baba widzi takie cuda i podnosi krzyk:
G7 C
Wszystko wstrętna ta paskuda zŜarła w jeden mig.
C G7
Jest’ gazjety siemieczki kalionyje
G7 C
Sigarety, a komu limon
C G7
Jest’ woda, chałodnaja woda
G7 C
Piejcie wodu, wodu gospoda!
394 NASZE PRZEBOJE -- ALOSZA AWDIEJEW
ROZMOWA PRZED TV
16- A AW Piosenka Wołodii Wysockiego
eeeeeeeeH eeeeeddc
eeeeeeefe eeeeeddc
a a a a a a a g#g#g#g#g#g#g#g#a
a a a a a a a a g# g#g#g# a
/a E7 /a E7
Oj, popatrz, Wańka, jakie błazny, CóŜ z tego, Ŝe są źle ubrani,
/E7 a /E7 a
ToŜ bez wyroku po pięć lat! Cudzego nie próbują brać,
/a E7 /a E7
A mordy im się tak rozlazły, Kupują „Bełta”, bo jest tani,
/E7 a /E7 a
śe mogą opluc cały świat! A piją z rana, bo ich stać.
a a a a a a a g#g#g#g#g#g#g#g#a
a a a a a a a a g# g#g#g# a
/a E7
/a E7 A za to twój poprzedni gach
A tamten całkiem, jak twój wuj, E7 a
E7 a Nawet benzynę chlał, aŜ strach,
Ale ochlapus, BoŜe mój! a E7
a E7 JuŜ lepiej kupić parę flach,
No nie, no stój! Nie ruszaj, stój! a
a NiŜ pchać się w piach.
Patrz Ŝywcem wuj!
/a E7 /a E7
Nie piernicz, Zino, nie rusz wuja! Oj, Wańka, popatrz, akrobata!
/E7 a /E7 a
Jaki by nie był, ale nasz. Skubany, kręci się, jak bąk!
/a E7 /a E7
Sama masz mordę jak szczeŜuja, Nasz majster teŜ tak w klubie latał,
/E7 a /E7 a
A jeszcze mi na nerwach grasz. A stołka nie wypuścił z rąk!
/a E7 /a E7
I zamiast gadać byle co, Ty, Wańka, w domu śpisz, lub jesz
E7 a E7 a
Po flaszkę skocz, bo wyschło szkło! Jak trzeźwy jesteś, to się drzesz,
a E7 a E7
Nie pójdziesz, dobrze, zniosę to, Mam dosyć twoich fochów, wiesz?
a a
Posuń się, no! I ciebie teŜ
/a E7 /a E7
Oj, Wańka spójrz, karzełki stoją! Jak mnie bez przerwy denerwujesz,
/E7 a /E7 a
Ubranka mają jak ze zdjęć! To nie dziw się, Ŝe jestem zły!
/a E7 /a E7
Takich fasonów nie wykroją Człowiek się w pracy naharuje,
/E7 a /E7 a
Na naszej szwalni numer pięć. Wraca do domu, a tam ty!
/a E7 /a E7
A twoi kumle, Wańka, wstyd! KaŜdy ma chyba prawo Ŝyć,
E7 a E7 a
Ubrani chodzą, jak te psy, Więc zamiast tu co wieczór tkwić,
a E7 a E7
I z rana świństwa piją, tfy! Wolę z kumplami częściej być,
a a
Coś taki zły! Nie chcę sam pić!
NASZE PRZEBOJE -- ALOSZA AWDIEJEW 395
NA MOŁDAWIANCE
24- AAW e-mol
G G A H e g f# a g f# e e e d# e f e d c H e
e e f f#g f# e d c c H H H c c# c# d#d#c d# e
e H7 e e H7 e
Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna Wychodzi Kolka w płaszczu z pagonami
E7 a E7 a
Tam Wańka – Kulas swój wydaje bal. I myśli Mańka, Ŝe na jawie śni,
F#7 H7 F#7 H7
Na Mańkę patrząc piękną jak królewna, Bo trzyma Kolka teczkę z papierami,
F#7 H7 e F#7 H7 e
Przy stole liczy zagarnięty szmal. Na piersi jego order Pracy lśni.
e H7 e e H7 e
I mówi do niej nalewając winko, Ach zdrawstwuj, Mańka, tęsknisz, mam nadzieję,
E7 a E7 a
Tak jak się mówi do wytwornych dam: Odessę pozdrów i nie martw się tak,
F#7 H7 F#7 H7
Posłuchaj Mania, piękna ma dziewczynko, Bo Kolka twój nie będzie juŜ złodziejem,
F#7 H7 e F#7 H7 e
Meliniarz Kolka przydałby się nam. On tutaj, w pracy pojął Ŝycia smak!
e H7 e e H7 e
Kibluje Kolka w Białomorkanale Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna,
E7 a E7 a
Łopatą macha, jak ostatni cieć, Tak Wańka-Kulas znów wydaje bal.
F#7 H7 F#7 H7
A czasy mamy teraz niezłe wcale Na Mańkę patrzy piękną jak królewna
F#7 H7 e F#7 H7 e
I szmal z frajerów łatwo moŜna drzeć. I do złodziei swój kieruje Ŝal.
e H7 e e H7 e
A więc wyruszaj, Mania, tam do niego Złodzieje, Mańka, są to twardzi ludzie
E7 a E7 a
By pomóc Kolce szybciej z tamtąd wyjść I wedle twardych reguł muszą Ŝyć,
F#7 H7 F#7 H7
I śpiesz się, by nie stało się coś złego, A jeśli Kolka honor swój zagubił,
F#7 H7 e F#7 H7 e
Nie musiał biedny Kolka ziemię gryźć. To własną krwią tę plamę musi zmyć.
e H7 e e H7 e
Więc jedzie Mańka dniami i nocami, W tym samym dniu, na Białomorkanale
E7 a E7 a
By jak najprędzej bliŜej Kolki być Swych kumpli szukał jakiś ciemny zbój
F#7 H7 F#7 H7
I wcześnie rano czeka tam przy bramie, I kiedy słońce wstało w pełnej chwale
F#7 H7 e F#7 H7 e H7 e
Którędy Kolka ma do pracy iść. Meliniarz-Kolka Ŝywot skończył swój
396 NASZE PRZEBOJE -- KAZIMIERZ GRZEŚKOWIAK
KAZIMIERZ
GRZEŚKOWIAK
KAWALERSKIE NOCE
G G G G H d d d g f# e e f#g e e e e d G
Wśród nocnej ciszy, wśród ciszy nocnej
G C G
Kogut na wieŜy, na wieŜy kogut Rozbrzmiał bojowy okrzyk "chłopy!!!"
C G C G
Zapiał i kury uśpiły się, I juŜ kolega, trafiony mocniej,
C G D7 G
A ktoś pół "słodkiej" odbija w rogu ZmruŜył oczęta, o szczęściu śni.
D7 G
Bracia sokoły piją - no nie?
G
A gdy w miasteczku świt wstawał złoty,
G C G
I w pysznie rŜniętej wina szklanicy Gdy się na wieŜy obudził ptak,
C G C G
Zasnął gdzieś na dnie musztardy smak, Przez oczerety, błota i płoty
C G D7 G
A jakby wszystkie gardziołka zliczyć, Jak uciekalim, uciekał tak:
D7 G
To, jak my pilim, no to pił tak: G ...
Jo, Wicek Haliniok, Romek Stramka,
G ...
młodszy Stramka,
Jo, Wicek Haliniok, Romek Stramka,
Jędrek od Kapliców..
młodszy Stramka,
I ten, no wiecie. .. ten. .. , no ten -
Jędrek od Kapliców.. i ten... ech!
świętej pamięci !
G
Co było potem, co potem było,
C G
Niech wam opowie mój tęskny śpiew,
C G
Jak nas napadło liczebną siłą
D7 G
Pi razy oka dwudziestu trzech.
G
Zapłaczą ojce, zapłaczą matki,
C G
Zemdlone lube padną na wznak,
C G
Bo się zaczęły okrutne jatki,
D7 G
A jak my bili, no to bił tak:
G ...
Jo, Wicek Haliniok, Romek Stramka,
młodszy Stramka,
Jędrek od Kapliców.. i ten... ech!
NASZE PRZEBOJE -- KAZIMIERZ GRZEŚKOWIAK 397
CHŁOP śYWEMU C F
Jak się Ŝywe napatoczy,
G7 C
C
Nie poŜyje se, a juŜci.
Hej, kąkolą się kąkole, C
C Łazi toto takie mame,
Hej, porosło zboŜe chabrem, C
C AŜe dziwno, drodzy moi,
Hej, na skośkę poprzez pole C
C Ani tego włoŜyć w garnek,
Hej idziewa se ze szwagrem. C
C F Ani nie da się wydoić.
Chłop Ŝywemu nie przepuści C F
G G7 Chłop Ŝywemu nie przepuści
Chłop Ŝywemu nie przepuści G G7
C F Chłop Ŝywemu nie przepuści
Jak się Ŝywe napatoczy, C F
G7 C Jak się Ŝywe napatoczy,
Nie poŜyje se, a juŜci. G7 C
C
Nie poŜyje se, a juŜci.
Powiadają w okolicy- C
C Hej kąkolą się kąkole,
Mocne chłopy, to nie słabe, C
C Hej soczyście rośnie trawa,
Taki to bez rękawicy C
C Gdy my z szwagrem tak przez pole,
Gołą ręką zgniecie Ŝabę. C
C F No to Ŝywe - nie ma prawa.
Chłop Ŝywemu nie przepuści C F
G G7 Chłop Ŝywemu nie przepuści
Chłop Ŝywemu nie przepuści G G7
C F Chłop Ŝyw emu nie przepuści
Jak się Ŝywe napatoczy, C F
G7 C Jak się Ŝywe napatoczy,
Nie poŜyje se, a juŜci. G7 C
Nie poŜyje se, a juŜci.
C
Jak nam kiedyś napomknęli C
C Wkoło spokój, wkoło cisza,
śe są w stawie dwa piskoŜe, C
C Upał na czterdzieści stopni,
Tośmy cały staw spuścili C
C "Patrzaj, Władek! Leci mysza-
ChociaŜ wielki był jak morze. C
C F UlŜyj sobie! WeźŜe kopnij!"
Chłop Ŝywemu nie przepuści C F
G G7 Chłop Ŝywemu nie przepuści
Chłop Ŝywemu nie przepuści G G7
C F Chłop Ŝywemu nie przepuści
Jak się Ŝywe napatoczy, C F
G7 C Jak się Ŝywe napatoczy,
Nie poŜyje se, a juŜci. G7 C
Nie poŜyje se, a juŜci.
C
Gdy se kropniem pół siwuchy C
C Gdy po sumie walim drogą,
I z gospody wyjdziem w gali, C
C To aŜ miło jest popatrzeć,
No to ni ma tu dziewuchy, C
C To się kotu zdepcze ogon,
Której byśwa nie szczypali! C
C F To psa szpicem się zahaczy.
Chłop Ŝywemu nie przepuści C F
G G7 Chłop Ŝywemu nie przepuści
Chłop Ŝywemu nie przepuści G G7
C F Chłop Ŝywemu nie przepuści
Jak się Ŝywe napatoczy, C F
G7 C Jak się Ŝywe napatoczy,
Nie poŜyje se, a juŜci. G7 C
Nie poŜyje se, a juŜci.
C
Wczoraj w klubie-śwa wytłukli- C
C Chłop potęgą jest i basta!
Szwagier szybę, ja zaś wazon, C
C Ten jak huknie i zagwizda,
Szwagra nerwi, ja nie Iubię, C
C To od czasów króla Piasta
Jak tak muchy po nich łaŜą. C
DrŜy ze strachu kaŜda glista.
C F
C F Chłop Ŝywemu nie przepuści
Chłop Ŝywemu nie przepuści G G7
G G7 Chłop Ŝywemu nie przepuści .....
Chłop Ŝywemu nie przepuści
398 NASZE PRZEBOJE -- KAZIMIERZ GRZEŚKOWIAK
TO JE MOJE!.
TADEUSZ CHYŁA
CYSORZ
aedcdddd AAAAAAAA
a d
a d
Cysorz to ma klawe Ŝycie A tu przyjemności same
a a
a a
Oraz wyŜywienie klawe. Oraz niespodzianek wiele,
a d
a d
Przede wszystkim, juŜ o świcie, Przynoszą mu "Panoramę",
a a
a a
Dają mu do łóŜka kawę. "WTK" i "Karuzelę",
C d
C d
A do kawy jajecznicę, "Filipinkę" i "Sportowca",
C d
C d
A gdy juŜ podeŜre zdrowo, I skrapiają perfumami,
a d
a d
To przynoszą mu w lektyce I moŜe grać w salonowca
a a
a a
Bardzo fajną cysarzową. Z marszałkiem i ministrami.
a d
a d
Słychać werble i fanfary, Salonowiec to sport miły,
a a
a a
Prezentują broń ułani. Lecz cesarska pupa tabu,
a d
a d
Posuń no się trochę, stary, On ich moŜe z całej siły,
a a
a a
Mówi Najjaśniejsza Pani. A oni go muszą słabo.
a d a d
Potem ruch się robi w izbach, Po zabawie złota cytra
a a a a
Cysorz z łóŜka wstaje lekko Gra prześliczną melodyjkę.
a d a d
Siada sobie w złoty sitzbad, Cysorz bierze z szafy litra
a a a a
Złotą goli się Ŝyletką. I odbija berłem szyjkę.
C d C d
A świeŜutki, ogolony, Sam popije, starej niańce
C d C d
Rześko czując się i zdrowo Da pociągnąć dla ochoty,
a d a d
Wkłada ciepłe kalesony A kiedy juŜ jest na bańce,
a a a a
l koszulkę flanelową. To wymyśla róŜne psoty.
a d
Potem Ŝonę otruć kaŜe,
a a
Albo cichcem zakłuć stryjca...
a d
Dobrze, dobrze być cysorzem,
a a
Choć to świnia i krwiopijca.
400 NASZE PRZEBOJE -- TADEUSZ CHYŁA
POCHÓD ŚWIĘTYCH
d a d a
A gdy się zejdą raz i drugi A gdy się czasem w Ŝyciu uda
E a E a
Kobieta po przejściach, męŜczyzna z przeszłością Kobiecie z przeszłością, męŜczyźnie po przejściach
d a d a
Bardzo się męczą, męczą przez czas długi Kąt wynajmują gdzieś u ludzi
E a E a
Co zrobić, co zrobić z tą miłością I łapią i łapią trochę szczęścia
d a
d a
On juŜ je widział, on zna te dziewczyny On zapomina na rok te dziewczyny
d a
d a
Z poszarpanymi nerwami Z bardzo długimi nogami
d
d
Co wracają nad ranem nie same Co wracają nad ranem nie same
E a
E a
On juŜ słyszał o Ŝyciu złamanym Woli ciszę z radzieckim szampanem
d a
d a Ona juŜ ma, juŜ ma taką pewność
Ona juŜ wie, juŜ zna te historie d
d O którą wam wszystkim chodzi
śe Ŝona go nie rozumie d
d Zasypia bez Ŝadnych proszków
śe wcale ze sobą nie śpią E a
E a Wino w lodówce się chłodzi
Ona na pamięć to umie
d
d A gdy przyjdzie zapomnieć
JakŜe o tym zapomnieć a
a I wpamięci to zatrzeć
Jak w pamięci to zatrzeć E
E Lepiej milczeć przytomnie
Lepiej milczeć przytomnie a
a I patrzeć
I patrzeć
d
d Czy te oczy mogą kłamać, chyba nie
Czy te oczy mogą kłamać, chyba nie a
a Czy ja mógłbym serce złamać itepe
Czy ja mógłbym serce złamać itepe E
E Kidyś to zrozumiesz sama - to był błąd
Gdy się forsa zmienia w dramat - biegną w kąt a E a
a E a Czy te oczy mogą kłamać - aleŜ skąd.
Czy te oczy mogą kłamać - aleŜ skąd
402 NASZE PRZEBOJE -- KABARET POD EGIDĄ
D G C F
Dziewczyno z PRL-u, wierz mi proszę na słowo Czy to pan, czy to pan mi się dzisiaj śnił,
D G G7 G7 C
śe w Ŝdnym KDL-u, gdzie bawiłem słuŜbowo Bardzo miły nawet był i dał mi cacko?
C G C F
Nie ma takiej jak ty, nie ma takiej na pewno Czy to pan tak cudowną posiada moc,
D G G7 C
Dziewczyno z PRL-u, bądź mi wierną śe smakuje nawet biednym ludziom noc?
C F
Czy to pan, czy to pan mi się dzisiaj śnił,
G7 C
Gdy pamięcią sięgam w tył, to widzę pana?
C F
Niby nic: jakiś brylant i perły dwie,
G D7 G7 C
Wiele dziewczyn zwiedziłem na wkładkę i dowód A ten drobiazg aŜ do rana bawił mnie.
D7 G G7
Wiele spotkań odbyłem z szampanem, przemową ggg ggg fffeed fffeeeddc
C G
GGAAd cHHed cde
I oświadczam ci ja, stary miglanc i łobuz
D7 G
G7
Twój charakter i czar zana cały nasz obóz Cały bym ParyŜ dał za tę noc z Renatą,
C
Cały świat, za tę noc z Renatą,
F G7 C
Na loterię los i w San Francisco złoty most.
G7
D G Nawet bym księŜyc dał za tę noc z Renatą,
C
Dziewczyno z PRL-u, wierz mi proszę, jedyna Cały świat, za tę noc z Renatą,
D G G7
F G7 C
Bez ciebie jak bez celu, ty przy Ŝyciu mnie trzymasz Spakuj kufry swe i jedźmy byle gdzie.
C G
Nie ma takiej jak ty, nie ma takiej pod słońcem
D G
Dziewczyno z PRL-u, bądź mi ojcem
C F
Czy to pan, czy to pan mi się dzisiaj śnił,
G7 C
I przystojny nawet był w zielonym audi?
C F
G D7 Proszę wpaść i na jawie teŜ mi coś dać,
Tyś to bowiem jest owa, zwana Laszką przed wiekiem G7 C
D7 G G7 A będziemy potem w nocnym kinie grać.
Stron sarmackich królowa, syta miodem i mlekiem
C G
W jasyr budrys cię brał, Turczyn, Tatar i Wołoch G7
D7 G Cały bym ParyŜ dał za tę noc z Renatą,
Ale teraz juŜ ja cię nie oddam nikomu C
Cały świat, za tę noc z Renatą,
F G7 C
Na loterię los i w San Francisco złoty most.
G7
D G
Nawet bym księŜyc dał za tę noc z Renatą,
C
Dziewczyno z PRL-u, wierz mi proszę ja ciebie Cały świat, za tę noc z Renatą,
D G G7 F G7 C
Choć nie stać mnie na wiele, będziesz Ŝyła jak w niebie Spakuj kufry swe i jedźmy byle gdzie.
C G
Nie ma takiej jak ty, nie ma takiej panienki
D G
Dziewczyno z PRL-u, chcę mieć z tobą małe peerelki
NASZE PRZEBOJE -- KABARET DUDEK 403
a E7 d7
KABARET DUDEK W Polskę idziemy drodzy panowie,
G7 e7 A7
W POLSKĘ IDZIEMY W Polskę idziemy
d a
430; 32-2/97 Nim pierwsza seta zaszumi w głowie
H7 E7
Do ludzi lgniemy
a E7 d7
a d Słuchaj... rodaku... czerwone maki...
W tygodniu to jesteśmy cisi jak ta ćma G7 e7 A7
d a Serce... Ojczyzna
W tygodniu to nam wszystko wisi aŜ do dna d a
C H7 Trzaska koszula - tu szwabska kula...
A jak się człowiek przejmie rolą, sam pan wisz H7 E7 a
E7 a Tu, popatrz blizna
To zaraz plecy go rozbolą albo krzyŜ
d
Potem wyśnimy sen kolorowy,
a d a7
W tygodniu to jesteśmy szarzy jak ten dym Sen malowany
d a B G7
W tygodniu nic się nie przydarzy, bo i z kim? Z twarzą wtuloną w kotlet schabowy
g A7 d C E7
I Ŝycie jak koszula ciasna pije nas Panierowany
a F E7 a E7 d7
AŜ poczujemy mus i raz na jakiś czas My - pełni wiary, choć łeb nam ciąŜy,
G7 e7 A7
CiąŜy jak ołów
a E7 d7 d a
W Polskę idziemy drodzy panowie, śe Ŝadna siła nas nie pogrąŜy,
G7 e7 A7 H7 E7
W Polskę idziemy Orłów, sokołów
d a
Nim pierwsza seta zaszumi w głowie a d
H7 E7 A potem znów się przystopuje i znów gaz
Drugą pijemy d a
a E7 d7 I społeczeństwo nas szanuje, lubią nas
Do dna, jak leci, za fart, za dzieci C H7
G7 e7 A7 Uśmiecha do nas się najmilej ten i ów
Za zdrowie Ŝony E7 a
d a Tak rośnie, rośnie nasz przywilej świętych krów
Było nie było, w to głupie ryło, a d
H7 E7 a
W ten dziób spragniony Niejeden to się nami wzrusza, słów mu brak
d a
Rubaszny czerep, ale dusza znany fakt
d g A7 d
Świat jak nam wisiał - tak teraz nie jest Nas teŜ coś wtedy w dołku ściska, wilgnie wzrok
a7 a F E7
Nam wszystko jedno Bracia rodacy... dajcie pyska... równać krok
B G7
Śledziem się przeje kumpel się śmieje, a E7 d7
C E7 W Polskę idziemy, w Polskę idziemy,
Dziewczyny bledną G7 e7 A7
a E7 d7 Bracia rodacy
Świerzbią nas dłonie i oko płonie, d a
G7 e7 A7 Tu się, psia nędza, nikt nie oszczędza,
Lśni jak pochodnia H7 E7
d a Odpoczniesz w pracy
AŜ w nowy tydzień świt nas wygoni, a E7 d7
H7 E7 W pracy jest mikro... mikro i przykro,
No, a w tygodniu G7 e7 A7
Tu gołdą spływa
d a
a d Cham lub bohater - polska sobotnia
W tygodniu, bracie, wolno goisz kaca fest H7 E7 a
d a Alternatywa
Bo czy się leŜy, czy się stoi jakoś jest d
C H7 Gdy dzień się zbudzi i skacowani
W tygodniu kleją ci się oczy, boli krzyŜ a7
E7 a Wstaną tytani
A wyŜej nerek nie podskoczysz, sam pan wisz B G7
I znowu w Polskę, bracia kochani,
C E7
a d Nikt nas nie zgani
W tygodniu Ŝony barchanowe chrapią w noc a E7 d7
d a Nikt złego słowa, ŁomŜa czy Nakło,
A ty otulasz cięŜką głowę ciasno w koc G7 e7 A7
g A7 d Nam nie bałaknie
I rano gapisz się na ludzi okiem złym d a
a F E7 Jak by nam kiedyś tego zabrakło...
I nagle coś się w tobie budzi i jak w dym H7 E7
Nie... nie zabraknie
404 NASZE PRZEBOJE -- KABARET ELITA
C C /F
A potem przyszedł tęskny list,
C F C /F
Rycerzy trzech: " Przyjedź kochanie nawet dziś,
C d7 F C /G7
Kmicic, Wołodyjowski, Zagłoba Będziemy w domu tylko dwoje".
d7 G7 C /A7
Gnębi nas pech, Ciekawy plan lecz ja się boję.
G7 C A7
Wszystkim nam się Basieńka podoba, ach podoba Znowu zasłonisz mi się mamą,
A7 /d
Znów będą płacze i to samo.
d /G7
Znów się rozmyślisz przerwiesz grę,
G7 C
Zamiast obietnic wolę nie.
C
Czemu się boisz głupi
G7
Czemu nie chcesz iść na całość,
C G7
Zwalczmy tę chuć, Ja się mogę wstępnie upić,
C F A7 C
Inny cel nam historia wytycza To podobno dobre jest na śmiałość".
d7 G7 C C /C7
Musimy knuć, musimy knuć No to czego się boję głupi,
G7 C C7 F
Jak się pozbyć Tuhaj-bejowicza. PrzecieŜ to jest zwykła sprawa,
C /G7
A jak uda się zabawa,
C
Mogę Ci pierścionek kupić.
C
Skąd ta rozterka durna
G7
Czemu seks to jest dla nas tabu.
G7
Muszę najpierw skończyć studia,
C
A ja zdobyć jakiś zawód.
NASZE PRZEBOJE -- KABARET ELITA 405
C
Świnia, co wczoraj był kolegą,
C C7 F
MąŜ jej się nigdy nie upija, RównieŜ spokojnie patrzy w przyszłość,
C7 F F C
Nie musi się przejmować teściem, Bo w końcu nie ma tego złego,
F C a7 D7 G
Nigdy teŜ dziecka nie przewija, Które na dobre by nie wyszło.
a7 D7 G
I to w nieszczęściu jest jest szczęściem
F C G7 C
Pero, pero, bilans musi wyjść na zero
F C G7 C F C G7 C
Pero, pero, bilans musi wyjść na zero Pero, pero, bilans musi wyjść na zero
F C G7 C
Pero, pero, bilans musi wyjść na zero
C
C
Stary kawaler w swoim szczęściu, śyciowy bilans szczęść i nieszczęść
C G
C G
Jakim poniekąd jest celibat, Musi w efekcie wyjść na zero,
G
G
Czuje się z wiekiem coraz częściej Szczęście, to jakby w pewnym sensie,
G C
G C
Tak, jak wyjęta z wody ryba. Początek nieszczęść jest dopiero.
C
C
Nikt mu nie powie: Czołem zięciu! Klęska przedtaktem bywa szczęścia,
C7 F
C7 F
Choćby go z córką w sianie zdybał, Trud nieraz kończy się karierą,
F C
F C
Rodziny brak, to takie szczęście Lecz i odwrotnie, po Auterlitz
a7 D7 G
a7 D7 G
Jak wolna rączka, ale w trybach. Dość często zjawia się Waterloo.
F C G7 C
F C G7 C
Pero, pero, bilans musi wyjść na zero Pero, pero, bilans musi wyjść na zero
F C G7 C
F C G7 C
Pero, pero, bilans musi wyjść na zero Pero, pero, bilans musi wyjść na zero
406 NASZE PRZEBOJE -- KABARET ELITA
a
a
Zanim zdechnie w oceanie Nim zatruje aerozol
F
F
Struty ropą śledź ostastni Do cna Ŝycie morskim świnkom
G C
G C
A ostatniej trawy źdźbło przydusi pył I przesłoni góry ciąg dymiących hałd
d
d
Zanim w leśniczówce"Pranie" Nim słowiki i skowronki
a
a
Gigantyczny motel stanie Stracą głosy i umilkną
F E7
F E7
Zanim ciszę leśną zmąci jazgot pił W metalicznym ryku rozpędzonych aut
a a
Zanim zginie pod betonem Nim karmiona sztucznie krowa
F F
Osiedlowych kwiatów reszta Da zielone chude mleko
G C G C
A w piwnicy odda ducha szra mysz Zanim wzruszysz się wąchając sztuczny kwiat
d d
Zanim wszystko co zielone, Zanim naturalny ozon
a a
Co w pachnącej trawie mieszka Zniknie z nieba tak daleko
F E7 F E7
Na podeszwach rozniesiemy wzdłuŜ i wszerz śe polubisz plastikowy sztuczny świat
a
a
Do serca przytul psa,
d
Do serca przytul psa, Weź na kolana kota
d G
Weź na kolana kota Weź lupę popatrz pchła
G G C E7
Weź lupę popatrz pchła Daj spokój pchła to teŜ istota
G C E7
Daj spokój pchła to teŜ istota
a
a W jeŜyny nura daj
Pod oknem zasadź bluszcz d
d Lub usiąć na mrowisku
Niech się gadzina wije G
G Być moŜe to nie raj lecz trwaj tak trwaj
A kiedy ciemno juŜ i wszyscy śpią C E7
C E7 W jeŜynach trwaj, wiosna, maj
I matka śpi i ojciec śpi a
a Bo to jest w końcu wszystko
Zapylaj georginie
NASZE PRZEBOJE -- KABARET ELITA 407
TURNUS - ELITA
27-9/96
dddddHAG gggggeag
G G
Płomień strzela juŜ z ogniska, Nasz KaOwiec pan Mieczysław,
C C
Czyś z daleka jest, czy z bliska, WciąŜ wycieczki nam załatwia,
G G
Usiądź z nami przy tym ogniu, Uwielbiaja go wszystkie kobiety,
D D
Swoje dłonie, serce teŜ ogrzej. Bo przystojny jest niestety.
G G
Ta piosenka rozweseli Gdy w świetlicy panna Basia
C C
Nawet twarz najbardziej chmurną, Daje ksiąŜki oraz szachy,
G G
Bo na całym chyba świece KaŜdy facet czuje feler,
D D
Nie ma takiej wiary jak nasz turnus. śe juŜ nie jest kawalerem.
G G
Przy ognisku, przy ognisku Przy ognisku, przy ognisku
C C
Tak siedzimy sobie wszyscy, Tak siedzimy sobie wszyscy,
G G
Giną troski i zmartwienia, Giną troski i zmartwienia,
D G D G
Bo ognisko wszystko zmienia. Bo ognisko wszystko zmienia.
G G
Pan kierownik jest tu z nami JuŜ niedługo powrócimy
C C
I choć złości się czasami, Do swych domów i do swej pracy,
G G
To wybacza róŜne psoty, Ale kaŜdy z rozrzewnieniem
D D
Bo jest z niego chłopak złoty. Będzie wspominał nasze wczasy.
G G
A szefowa naszej stołówki Gdy po roku się spotkamy
C C
Fajna babka jest i kwita, Tu w ośrodku przy ognisku,
G G
Lecz się często denerwuje, To znów razem zaspiewamy
D D
Gdy się ktoś czepia. Tę piosenkę satyryczną
G G
Przy ognisku, przy ognisku Przy ognisku, przy ognisku
C C
Tak siedzimy sobie wszyscy, Tak siedzimy sobie wszyscy,
G G
Giną troski i zmartwienia, Giną troski i zmartwienia,
D G D G
Bo ognisko wszystko zmienia. Bo ognisko wszystko zmienia.
408 NASZE PRZEBOJE -- KABARET ELITA
OJ, NAIWNY
18-3/98 G-dur
H c c# d d d d d d d# h h a g f# e h a g f# f
e c e g f# g a d d d d d
G H7 G H7 e G7
O-oj naiwny, naiwny, naiwny Lubię co dzień troszeczkę podnieść sobie poprzeczkę
e G7 C E7 a
Jak dziecko we mgle, jak Goliat na pchle I omawiać swe dzieła krytycznie.
C D7 /E7 a E7 a c
Mól w otchłani wód, Bój o cele wysokie to najmilszy mój poker
G D7
Który liczy wciąŜ na cud. To ryzyko, lecz zdrowe i śliczne.
G H7
O-oj naiwny, naiwny, naiwny
/C D7 G H7 e G7
Dziecko w kwiecie sił A gdy w chwilach bojowych czuję kryzys przejściowy,
G D7 C E7 a
Choć w intencjach to w zasadzie Nie przerywam ataku z tych przyczyn,
C /E7 a E7 a c
Pozytywny. Bo na takie momenty, kiedy jestem podcięty,
D7
Mam kolegów i na nich mogę liczyć.
G H7 e G7
Jestem czuły jak waga na najmniejszy bałagan,
C E7 a
Na przejawy niechlujstwa przeróŜne.
/E7 a E7 a c
G H7
Weźmy, lubię podróŜe, no i nieraz się wkurzę, O-oj naiwny, naiwny, naiwny
D7
e G7
Odczekując gehennę opóźnień. Jak dziecko we mgle, jak Goliat na pchle
C D7
Mól w otchłani wód,
G
G H7 e G7 Który liczy wciąŜ na cud.
Wtedy złość ma szlachetna eksploduje jak Etna,
C E7 a G H7
śe się nieraz w wyzwiskach poplączę. O-oj naiwny, naiwny, naiwny
/E7 a E7 a c /C D7
Do dyrekcji list piszę wściekły jak bazyliszek Dziecko w kwiecie sił
D7 G D7
Mrucząc: ja was tu dranie wykończę. Choć w intencjach to w zasadzie
C
Pozytywny.
G D7
G H7 Choć w intencjach to w zasadzie
O-oj naiwny, naiwny, naiwny C
e G7 Pozytywny.
Jak ćma co w ogień się pcha
C D7
JakiŜ sens to ma
G
Gdy nie warta świeczki gra
G H7
O-oj naiwny, naiwny, naiwny
/C D7
Dziecko w kwiecie lat
G D7
Choć w intencjach to w zasadzie
C
Pozytywny.
NASZE PRZEBOJE -- KABARET ELITA 409
Hcd e f# g a g g f# A H c d e f# e f# e d G D7
Hcd e f# g a g f# a a h a e f# g f# g a d
Hcd e f# g a g g f# A H c d e f# e f# e d To się stało zupełnie znienacka,
Hcd e f# g a g f# a a h a e f# g f# g a d a7 D7 G
Wśród tej naszej powszedniej niedoli,
G D7 G D
To się stało zupełnie znienacka, Upadł reŜim i się demokracja
a7 D7 G e7 A7 D /D7
Wśród tej naszej powszedniej niedoli, Jak kurczaczek wylęga powoli
G D
Oficjalnie wszechwładna partaczka G D7
e7 A7 D /D7 OdwaŜnienje nam prasa poranna,
Zrzekła się swojej przewodniej roli. a7 D7 G
Nikt cenzora o zdanie nie pyta,
G D7 G D
Dobrowolnie bez walki z dnia na dzień Wojsko śpiewa do marszu „Hosanna”
a7 D7 G e7 A7 D /D7
Całkiem jej się kręgosłup wypaczył, W telewizji spikerki w habitach ...
G D
Stary aktyw się rozbiegł w nieładzie G a7 D7
e7 A7 D /D7 Warto było czekać na te piękne czasy
A aparat się całkiem rozkraczył. a7 D7 a7 D7 C C D7
I na własne oczy cuda te zobaczyć
d c H c d d h h a g g f# c H A H c c e e e f# e d G G7 C
d c H c d d h h a g e d# e d’ c’ h d e d c# d h a g AŜ z uciechy jęknął zachwycony świat,
C c G D7 G
G a7 D7 Warto było czekać klepiąc biedę tyle lat.
Warto było czekać na te piękne czasy
a7 D7 a7 D7 C C D7 G D7
I na własne oczy cuda te zobaczyć Orzeł znów ma piastowską koronę,
G G7 C a7 D7 G
AŜ z uciechy jęknął zachwycony świat, Pan prezydent teŜ kształtną ma głowę,
C c G D7 G G D
Warto było czekać klepiąc biedę tyle lat. Pora więc się rozejrzeć za tronem,
e7 A7 D /D7
G D7 Bo dynastii początek dał nowej.
Coś ruszyło się w „bloku” nareszcie,
a7 D7 G G D7
„Wiosna ludów” imperia padają, Wielki brat się w drobiazgi rozsypał,
G D a7 D7 G
Czy w Warszawie, czy to w Budapeszcie Został po nim bałagan i bieda,
e7 A7 D /D7 G D
Filie reŜimów dogorywają. Przed upływem trzeciego ćwierćwiecza
e7 A7 D /D7
G D7 Chleb na kartki i mumia na sprzedaŜ.
Z Rygi, z Wilna aŜ hen, do Tallina
a7 D7 G G a7 D7
Dzielne serca i dłonie splecione, Warto było czekać na te piękne czasy
G D a7 D7 a7 D7 C C D7
Trzęsą się pogrobowcy Stalina, I na własne oczy cuda te zobaczyć
e7 A7 D /D7 G G7 C
Bo ich dni są juŜ dziś policzone AŜ z uciechy jęknął zachwycony świat,
C c G D7 G
G a7 D7 Warto było czekać klepiąc biedę tyle lat.
Warto było czekać na te piękne czasy
a7 D7 a7 D7 C C D7 G D7
I na własne oczy cuda te zobaczyć ChociaŜ bieda aŜ piszczy miejscami,
G G7 C a7 D7 G
AŜ z uciechy jęknął zachwycony świat, Choć głoduje rencista, emeryt,
C c G D7 G G D
Warto było czekać klepiąc biedę tyle lat. ChociaŜ rząd gnębi nas podatkami,
e7 A7 D /D7
G D7
I kto pójdzie do końca, na pewno A złotówkę trza dzielić na cztery.
a7 D7 G
G D7
Na nic stresy, zawały i nerwy, Jest nadzieja jak świetlna jutrzenka,
G D
a7 D7 G
Na nic plena, wytyczne i zjazdy Ona nigdy nie kłamie, nie mami,
e7 A7 D /D7
G D
Rozwścieczonej do końca konserwy. Więc przestańmy narzekać i kwękać
e7 A7 D /D7
G D7
Zaś na kartach historii najnowszej Bo najgorsze dopiero przed wami.
a7 D7 G G a7 D7
Pamięć o nich zostanie, nie zginie, Warto było czekać na te piękne czasy
G D a7 D7 a7 D7 C C D7
Pamięć tych, którzy prawie pół wieku I na własne oczy cuda te zobaczyć
e7 A7 D /D7 G G7 C
Budowali nad Wisłą pustynię. By kolejne cuda mógł podziwiać świat
C c G D7 G
G a7 D7
Warto było czekać na te piękne czasy ... Ja tam mogę biedę klepać jeszcze wiele lat.
410 NASZE PRZEBOJE -- KABARET WAŁY JAGIELLOŃSKIE
C A7 d
A mnie się marzy kurna chata CÓRKA RYBAKA
G7 C
10-ZS/97
Zwyczajna izba zbita z prostych desek
F C A7
śeby się odciąć od całego świata H H d g g e e f# d e H
D7 G7
Od paragonów, paragrafów i wywieszek
G
Gdy księŜyc świecił na niebie do ciebie
C A7 d G D7
Zaszyć się w kącie w kupie liści Poczułem milość, co przyszła jak wiatr
G7 C D7
Tak Ŝeby tylko czubek nosa było widać Me serce było w gorącej potrzebie
F C A7 D7 G D7
Nic nie zamiatać, nic nie czyścić Córką rybaka ty byłaś, ja góral z Tatr
D7 G7
Nie kombinować co się jeszcze moŜe przydać
G
C D7 Jelenie gdzieś nad jeziorem sennie ryczały
Kiełkuje tu i tam tymotka G7 C
G7 C C7 Ryby w jeziorze juŜ dawno poszły spać
Na klepisku rośnie czterolistna koniczyna C G /E7
F f C A Rzekłaś wtedy do mnie: mój mały
Nie myśli się o ścisku, o wycisku a D7 G
D7 G7 CóŜ ci mogę w tę parną, mazurską noc dać
Nic się o czternastej nie zaczyna
G D7
C A7 d Córko rybaka, Mazura z Mazur
D7 G /G7
Z wolna grubieją ci paluszki Popatrz jaki na jeziorze wody glazur
G7 C
C G /E7
I wolno rosną kędzierzawej brody pukle Daj mi swe usta, weź mnie w ramiona
F C A7
a D7
Niszczeją zgrzebna ciuszki Niech się przekonam, ile słodyczy
D7 G7
G
A tobie nie Ŝal nadziewanych pączków z lukrem Jest w słowie Ilona
C A7 d
A mnie się marzy kurna chata
G7 C G
I trzaskające, w kurnym piecu smolne pieńki Lato minęło lecz uczucie ogniem płonie
F C A7 G D7
I dochodzący głos kolegów: Choć odległość dziś tak wielka dzieli nas
C D7
Pójdźmy wszyscy do stajenki Ciągle czuję na mym ciele twoje dwie dłonie
D7 G D7
W uszach moich szumi woda, szemrzy las
C A7 d
Gdzieś tam prezydent zbiegł w szlafroku
G7 C G
Gdzieś tam przyjęli jako wskaźnik stopę zysku Zakopane całe śniegiem zasypane
F C A7 G7 C
Pięć wizyt, sześć wyroków A ty piszesz: na jeziorze gruba kra
D7 G7 C G /G7
Ktoś przez pomyłkę rekord świata pobił w dysku Przesyłasz całuski i dwie rybie łuski
a D7 G
C D7 Zima minie, lato złączy serca dwa
A tu tymotka wprost z podłogi
G7 C C7
Strzela w niebo i lwie paszcze rosną dzikie G D7
F f C A
I sercu drogiej nie masz tu załogi Córko rybaka, Mazura z Mazur
D7 G /G7
D7 G7
Tutaj moŜesz się nie liczyć z nikim Popatrz jaki na jeziorze wody glazur
C G /E7
Daj mi swe usta, weź mnie w ramiona
a D7
C A7 d
Budzi cię leśnych ptasząt duet Niech się przekonam, ile słodyczy
G
G7 C
Więc się przeciągasz, a stwierdziwszy ssanie w dołku Jest w słowie Ilona
F C A7
Przyswajasz razową bułę
D7 G7
I zaraz lŜej ci na tym łez padołku
NASZE PRZEBOJE -- KABARET WAŁY JAGIELLOŃSKIE 411
C G7 C
G D G
A przed nami większe cele, Na plaŜy słońce praŜy, tu bladość ciał zanika
A7 d C G7 C
C D G G7
A przed nami nowy świat Wśród tłumu wczasowiczów dziewczyna ratownika
C G7 C
C D G
Razem młodzi przyjaciele, I patrzą setki oczu i z wody, i z kocyka
A7 d C G7 C
e A7 D
Zbudujemy nowy ład! Gdy ona idzie plaŜą, wszyscy o niej marzą
G D G C G7 C
W naszych rękach nasza sprawa, Był kiedyś na tej plaŜy taki, co się odwaŜył
C D G G7 A7 d C G7 C
W naszych rękach przyszłość mas, Ratownik miał baczenie i dał mu ostrzeŜenie
C D G C G7 C
Domy rosną z lewa, z prawa, Zabrała gościa woda, na dno poszedł jak kłoda
e A7 D A7 d C G7 C
Rośnie tysiąc wsi i miast Na zawsze się pogrąŜył, bo ratownik nie zdąŜył
G G7 C D G G7
Do pracy, rodacy, do fabryk, do roli,
C D G /e A7 D F C7 F
JuŜ nowe się jutro wykuwa powoli! Monika, ach, Monika, dziewczyno ratownika
G D G /G7 C D G G7 F7 B C7 F
Hej, młoty, do roboty, niebieskie ptaki do paki, Pół plaŜy tutaj marzy, Ŝe kiedyś się przydarzy
C D G e A7 D G F C7 F
I niech wre robota, co tam wolna sobota! Twe ciało opalone, prawie nie osłonione
F7 B C7 F
KaŜdy wzrokiem dotyka Monika, Monika, Monika
G D G
W cegły się zamienia glina
C D G G7
I myśl się zamienia w czyn,
C D G
C G7 C
Nieśmiertelnej myśli siła Rok minął, a na plaŜy juŜ nowy tłum się smaŜy
e A7 D
A7 d C G7 C
W naszych sercach mocna tkwi I z innym się Monika ratownikiem spotyka
C G7 C
G G7 C D G G7
Tłum gości znów zazdrości, palce gryząc do kości
A7 d C G7 C
Do pracy, rodacy, do fabryk, do roli, I coraz to któryś z okrzykiem Monika rzuca się w morze i znika
C D G e A7 D
JuŜ nowe się jutro wykuwa powoli!
G D G G7 C D G G7
Hej, młoty, do roboty, niebieskie ptaki do paki,
C D G e A7 D G D
I niech wre robota, co tam wolna sobota! F C7 F
Monika, ach, Monika, dziewczyno ratownika
F7 B C7 F
G D G
Pół plaŜy tutaj marzy, Ŝe kiedyś się przydarzy
F C7 F
A przed nami większe cele, Twe ciało opalone, prawie nie osłonione
C D G F7 B C7 F
A przed nami nowy świat KaŜdy wzrokiem dotyka Monika, Monika, Monika
D7 G
La la la la la la la la la la la la
C G D7 G
La la la la la la la la la la la
412 NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKA KABARETOWA
PIOSENKA KABARETOWA
JAKI ŚMIESZNY JESTEŚPOD OKNEM CÓRKA GRABARZA
a d
Jaki śmieszny jesteś pod oknem Czemu ty dręczysz mnie, córko grabarza,
G7 C /E7
Gdy zapada chłodny zmierzch, ŚwieŜe kwiaty wciąŜ przynosisz do mnie tu?
a d
A nad miastem chmury ogromne Przestań juŜ dręczyć mnie i nie powtarzaj,
E7 a
I za chwilę pewnie zacznie padać deszcz. Jak tvwój ojciec sypał ziemię na mój grób.
a d
Lepiej skryj się, daj i mnie zasnąć, Jak tu ciemno, jak tu głucho, jak ponuro
G7 C
Po co masz na deszczu stać? Zwały ziemi z kaŜdej strony gniotą mnie.
a d
Przynieś sobie z domu parasol, Czemu ty stoisz tu, stoisz nade mną
E7 a
Przynieś sobie z domu płaszcz I dlaczego tak okrutnie śmiejesz się?
a d
Czemu ty dręczysz mnie, córko grabarza,
G7 C /E7
Na kwadrans przed dziewiątą ŚwieŜe kwiaty wciąŜ przynosisz do mnie tu?
a d
Podchodzi zmierzch pod okno, Przestań juŜ dręczyć mnie i nie powtarzaj,
E7 a
Ze zmierzchem ty przychodzisz teŜ. Jak tvwój ojciec sypał ziemię na mój grób.
a d
I widzę cię co chwilę, Biała suknia, czarny włos, nie uwierzę,
G7 C
PoŜytku z ciebie tyle, śe przychodzisz tu co ranek, budzisz mnie.
a d
śe mnie przeraŜa byle deszcz. Przestań juŜ dręczyć mnie i nie powtarzaj,
E7 a
Lepiej odejdź i spokój mi daj!
a d
Kiedy czasem drogę twą przetnę, Czemu ty dręczysz mnie, córko grabarza,
G7 C /E7
W inną stronę zwracasz twarz, ŚwieŜe kwiaty wciąŜ przynosisz do mnie tu?
a d
Lub kupujesz w kiosku gazetę, Przestań juŜ dręczyć mnie i nie powtarzaj,
E7 a
Choć w kieszeni drugą taką samą masz. Jak tvwój ojciec sypał ziemię na mój grób.
a d
Nieraz chciałam wcześniej odpocząć Ty swym wzrokiem pragniesz przebić czarną ziemię,
G7 C
Przemęczona trudnym dniem, Chcesz zobaczyć, czy wygodnie w trumnie mi.
a d
Lecz pod oknem zawsze był nocą Błagam cię - odejdź stąd, odejdź ode mnie,
E7 a
Twój zabawny długi cień. Nie zakłócaj mi spokoju chociaŜ ty!
a d
Czemu ty dręczysz mnie, córko grabarza,...
Jaki śmieszny jesteś pod oknem
Gdy zapada chłodny zmierzch,
A nad miastem chmury ogromne
I za chwilę pewnie zacznie padać deszcz.
a a
Świat nie jest taki zły, Policjanci i poeci,
a a
Świat nie jest wcale mdły. Chuligani - złote dzieci,
a d a d
Niech no tylko zakwitną jabłonie, Wszyscy tańczą do świtu kankana,
d E7 d
To i milion z nieba kapnie, Śpią od rana do wieczora,
d E7 d
I dziewczyna kocha łatwiej. Czasem drepczą do kościota,
E7 a E7 a
Jabłonie, kwitnące jabłonie... A nocą zmęczeni śpiewają.
a a
Wszystkim manna pada z nieba, Świat nie jest taki zły,
a a
Ludzie mają co potrzeba, Świat nie jest wcale mdły.
a d a d
Darmo światło, gaz, lokaje, Niech no tylko zakwitną jabłonie,
E7 d d
Śpią od rana do wieczora, To i milion z nieba kapnie,
E7 d d
Czasem drepczą do kościoła, I dziewczyna kocha łatwiej.
E7 a E7 a
A nocą zmęczeni śpiewają. Jabłonie, kwitnące jabłonie...
a
Świat nie jest taki zły,
a
Świat nie jest wcale mdły.
a d
Niech no tylko zakwitną jabłonie,
d
Babcie wnuczkom bajki klecą,
d
Złote zęby z nieba lecą.
E7 a
Jabłonie, kwitnące jabłonie..
a
Oto chmurka na niebiesiech,
a
Zgadujemy, co nam niesie:
a d
Biały śnieg czy srebrne złotówki?
E7 d
Wszyscy klniemy. ToŜ to skandal,
E7 d
Dzisiaj z nieba - wstyd i granda
E7 a
Padają gorące parówki!
a
Świat nie jest taki zły,
a
Świat nie jest wcale mdły.
a d
Tak kończymy tę naszą melodię.
d
Wiosną ludzie umierają,
d
Wiosną ludzie się kochają-
E7 a
I dziewczyna z ulicy, i złodziej...
414 NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKA KABARETOWA
SIEDZIELISMY NA DACHU
a a
Siedzieliśmy jak w kinie, Wbijałam w łeb - jak dziecku,
a a
Na dachu przy kominie, Po rusku, po niemiecku-
A7 A7 a
A moŜe jeszcze wyŜej niŜ ten Nie na to jest perfuma byś ją
a a
Dach, dach, dach. Pił, pił, pił.
d a d a
A ty mnie precz wygnałeś i tamtą pokochałeś A ty mnie precz wygnałeś i tamtą pokochałeś
a E7 a a E7 a
To po co całowałeś mnie wtedy tak? To po co całowałeś mnie wtedy tak?
a a
Znalazłam cię w rynsztoku, Przytyłeś mi ty łotrze,
a a
Bez szelek i widoków, Bo miałeś według potrzeb,
A7 A7
Za włosy cię wywlekłam spoza Czy dziś obywatela na to
a a
Krat, krat, krat. Stać, stać, stać?
d a d a
A ty mnie precz wygnałeś i tamtą pokochałeś A ty mnie precz wygnałeś i tamtą pokochałeś
a E7 a a E7 a
To po co całowałeś mnie wtedy tak? To po co całowałeś mnie wtedy tak?
a a
Kazałam cię wyczyścić, Ty jesteś kawał drania,
a a
Posłałam do dentysty, To nie do wytrzymania!
A7 A7
Wsadziłam pół Cedetu na twój Na diabła mi potrzebny taki
a a
Grzbiet, grzbiet, grzbiet. Chłop, chłop, chłop?
d a d a
A ty mnie precz wygnałeś i tamtą pokochałeś Wystawię ci rachunek za wikt i opierunek,
a E7 a a E7 a
To po co całowałeś mnie wtedy tak? Za kaŜdy pocałunek zapłać... albo wróć!
a
Włóczyłam cię po sklepach,
a
Bo byłeś jak Mazepa
A7
Samego masz obuwia z dziesięć
a
Par, par, par.
d a
A ty mnie precz wygnałeś i tamtą pokochałeś
a E7 a
To po co całowałeś mnie wtedy tak?
a
Prosiłam godzinami,
a
Byś przestał jeść palcami,
A7
Mówiłam co spasiba co par-
a
-don, don, don.
d a
A ty mnie precz wygnałeś i tamtą pokochałeś
a E7 a
To po co całowałeś mnie wtedy tak?
NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKA KABARETOWA 415
NA RYBY NO CO JA CI ZROBIŁEM?
16-7/99
G e7 a7 D7
Umieszcza na torturach mnieee!
Na lwy by- Na gorący czarny ląd.
G e7 a7 D7
Na lwy by- Gdyby nieco bliŜej stąd,
G a7
Wziąłby człowiek amunicję, No co? No co? No co? No co? No co? No co?
G C
Eksportową śliwowicję, No co ja ci zrobiłem?!
H7 e7
Drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
A7 D7
Przedsięwzięto ekspedycję".
G e7 a7 D7
Na lwy by- Patrzysz - samiec, więc go trach.
G e7 a7 D7
Na lwy by- A tu lwica tonie w łzach.
G C
Robi nam się strasznie głupio,
H7 A7
Bo ten lew juŜ zakatrupion.
G e7 C G
Więc czy by...Nie lepiej juŜ na ryby?
G e7 C G
Lub na grzyby? Lub na ryby W grzybach...
416 NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKA KABARETOWA
TANIE DRANIE
26-5/97
C G
My jesteśmy tanie dranie, C
G7 C Usypianie extra proszkiem,
Dranie tanie niesłychanie. G C
F C Uduszenie przez pończoszkę,
Nie potrzeba mnoŜyć zdań, C
F C Obrzydzanie cynaderką,
By powiedzieć, czym dla pań G C
G G7 C Usuwanie śladów ścierką
I dla panów tani drań.
E
C Dokuczanie radiem z góry
Za świństewko drobne, proszę H E
G C Wymuszanie przez tortury.
Pani, płaci pani grosze, D
C Całą listę takich dań
I za świństwo większej skali D7 G7
G C Oferuje tani drań.
BudŜet panu nie nawali.
E C G
Stosujemy zniŜek system My jesteśmy tanie dranie,
H E G7 C
Za abonamenty świństew. Dranie tanie niesłychanie.
D F C
Kto rąk nie chce kalać, zań Nie potrzeba mnoŜyć zdań,
D7 G7 F C
Je pokala tani drań. By powiedzieć, czym dla pań
G G7 C
I dla panów tani drań.
C G
My jesteśmy tanie dranie,
G7 C
Dranie tanie niesłychanie.
F C
Nie potrzeba mnoŜyć zdań,
F C
By powiedzieć, czym dla pań
G G7 C
I dla panów tani drań.
C
Zakopanie trupa w porcie,
G C
Zakładanie myszy w torcie,
C
Uwiedzenie córki w poście,
G C
Uczynienie dziurki w moście,
E
Zanurzenie wuja w stawie,
H E
Osaczenie pary w trawie,
D
Usuwanie zbędnych pań
D7 G7
Wykonuje tani drań.
C G
My jesteśmy tanie dranie,
G7 C
Dranie tanie niesłychanie.
F C
Nie potrzeba mnoŜyć zdań,
F C
By powiedzieć, czym dla pań
G G7 C
I dla panów tani drań.
NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKA KABARETOWA 417
ODRAśAJĄCY DRAB
C C
Na kominku ogień płonie Syk usłyszy ten co trzeba,
G G
Syczy sykiem smolnych szczap. Co na draba oko ma
G G
Przy kominku grzeje dłonie I za aprobatą Nieba
C C
OdraŜający drab. Wykopie trupy dwa.
F C F C
Dobry BoŜe, trap się, trap! Co na draba oko ma
G C G C
OdraŜający drab. Wykopie trupy dwa.
C C
Dłoń ogrzeje, dubeltówkę Od tej chwili juŜ do stryczka
G G
Weźmie, wyjdzie i buch, buch! Bliziuteńko jak przez sień.
G G
Pozamienia na gotówkę Drabie, nie tkwij w złych nawyczkach
C C
Obywateli dwóch. I póki czas się zmień!
F C F C
Weźme, wyjdzie i buch, buch! Dynda, dynda stryczka cień,
G C G C
Obywateli dwóch. Więc póki czas się zmień!
C
W palenisku ich zakopie,
G
Pójdzie w karczmie sączyć dzban.
G
UłoŜyłeś sobie chłopie
C
Nie do przyjęcia plan.
F C
Tu dwa trupy, a tu dzban
G C
Nie do przyjęcia plan.
C
Jak wysączy dzbana treści
G
RŜnie karczmarza dzbanem w łeb,
G
Karczmarzową zaś popieści
C
Łasą na pieszczot lep.
F C
Jego pustym dzbanem w łeb,
G C
A ją na pieszczot lep!
C
Ale zgubi go kominek,
G
Bo w nim dusze ofiar dwu
G
Przez płonącą tam sośninę
C
Zasyczą: "Psst, to tu!"
F C
Sykną dusze ofiar dwu:
G C
"Psst, to tu! To tu!"
418 NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKA KABARETOWA
PRZEKLNIJ MNIE!
18-12/96
AHcdefgfe dedcHcdcH
A H c d e f g f e d# e f# g a g f# f# e
a f C
To nie była dziewczyna łatwa,
/F C d7 a f C
Oj nie łatwa i co do tego, Wykrakała, oj, wykrakała,
/E7 a f C /F C d7
Potrafiła tę rzecz zagmatwać śe sprawdziło się co do słowa
/C a H7 e /E7 a f C
AŜ do stopnia niesłychanego. I poczułem, Ŝe choć wciąŜ pałam,
d7 G7 C7 /C a H7 e
A gdy wreszcie zmysłów pociskiem To pałania przyczyna nowa.
/F d6 E7 a d7 G7 C7
Na orbitę wszedłem rozkoszy, Więc do tamtej w Ŝalu i skrusze
/a d7 G7 E /F d6 E7 a
Pospieszyły usta jej bliskie Sam się zgłaszam smutny szalenie.
/a H7 e7 /G7 /a d7 G7 E
OstrzeŜenie takie wygłosić: Bywaj zdrowa! Z inną juŜ muszę,
/a H7 e7 /G7
a g d Gc G d G f G A ty, zgodnie z twym przyrzeczeniem:
agc GcGdGeG
a g c’ g a f g e f d e f d
ecdHcAGce
d7 G7
d7 G7 Przeklnij mnie!
Przeklnę cię! G G7
G G7 Sam jestem winien temu.
JeŜeli mnie porzucisz. C
C Przeklnij mnie!
Przeklnę cię! C
C Od dziś się za mnie nie módl.
Gdy się ku innej zwrócisz. d7 G7
d7 G7 Przeklnij mnie!
Przeklnę cię! d7 G7
d7 G7 Nie mogłem zrobić podlej,
Jeśli postąpisz podle C7+
C7+ Niczym mnie nie oblej,
Dziś się za ciebie modlę, C7+
C7+ A raczej przeklnij mnie!
Jutro przeklnę cię! d7 G7
d7 G7 Przeklnij mnie!
Przeklnę cię G G7
G G7 Przekleństwo cię pokrzepi.
I twoje wiarołomstwo! C
C Przeklnij mnie!
Przeklnę cię C
C Donosów tylko nie pisz.
I twoje z nią potomstwo! d7 G7
d7 G7 Przeklnij mnie!
Przeklnę cię! d7 G7
d7 G7 Lecz ugodź słowem Ŝwawszym
I juŜ się nie obronisz B7 A7
B7 A7 Nie w biurze, teatrze,
W ParyŜu, w Kolonii G#7 G7
G#7 G7 Intymnie juŜ raczej
Przekleństwo me gonić d7 C G7 C
a Przeklnij mnie, przeklnij mnie!
Będzie cię! d7 C G7 C
d7 C G7 C Przeklnij mnie, miła, przeklnij mnie!
Przeklnę cię! Przeklnę cię!
NASZE PRZEBOJE -- PIOSENKA KABARETOWA 419
G c H c G e d# e f g c d A c H
G d c# d G f e f g a H A G f e
C C
Nim senna noc chwyci nas moc- Chłop chłopa w łeb, stosując cep,
C G7 C G7
no w pierścień swych uścisków, Zaprawił na klepisku.
G7 G7
Ustami w pąk śpiewajmy w krąg Tam pryska krew, tu tryska śpiew
G7 C G7 C
Walczyka przy ognisku! Walczyka przy ognisku.
C
C
Walczyku, nieś oŜywczą treść Kłębi się świat gnębi cię brat
C G7
C G7
Nucącym optymistom. Na ludzkim targowisku.
G7
G7
LŜej krąŜy krew gdy płynie śpiew A tu wśród gór strumyk ciur, ciur
G7 C
G7 C
Walczyka przy ognisku. I walczyk przy ognisku.
cHB Acf Acf Gce Gce
GHd fedc C7 F
C7 F Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj,
C G7 C
Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj
C G7 C
Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj
C
C
Tam upadł rząd, tam panią blond Naręcza trosk rzućmy na stos
C G7
C G7
Ktoś wywiózł w dwóch walizkach I niech się spali wszystko.
G7
G7
A tutaj gór spokój i chmur Nie Ŝebyś spał los tobie dał
G7 C
G7 C
I walczyk przy ognisku. Walczyka i ognisko.
C C
Panienkę pan kocha nad stan, Więc zanim noc ześle nam koc
C G7 C G7
A ona go dla zysku. Z cudowną odaliską,
G7 G7
Tam smutny fakt, a tutaj takt My - usta w pąk i nućmy w krąg
G7 C G7 C
Walczyka przy ognisku. Walczyka przy ognisku!
C7 F
Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, C7 F
C G7 C Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj,
Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj C G7 C
C
Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj
Tam pewien człek w ogonku legł
C G7
Po lepszy kęs dla pysków,
G7
A tutaj luz i Wielki Wóz.
G7 C
I walczyk przy ognisku.
C
MąŜ stanu plótł, aŜ usnął lud
C G7
W tej mowy wodotrysku.
G7
Tam chrap i świst, a tutaj gwizd
G7 C
Walczyka przy ognisku
C7 F
Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj,
C G7 C
Laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj laj laj, laj
NASZE PRZEBOJE -- 421
a
C Serce Słowianki nie zna łez,
Posłuchajcie mej piosenki a d
G7 Serce Słowianki twarde jest.
I o litość błagam was. E7 a
G7 Gdy przyjdzie rzucić ziemię swą
Rzewne tony, rzewne dźwięki E7 a
C To rzuci, bo dobrze zna i kocha ją.
Wzruszą marmur, beton, głaz.
a
C RóŜnie bywało, tak i nie
Gdy do wyciągniętej ręki a d
D7 Czasem się szło, choć nie wiesz gdzie,
Wpadnie grosz czy złotych sto, E7 a
D7 A7 Lecz nawet, kiedy było źle,
Mnie nie zaleŜy, bądźmy szczerzy, E7 a
D7 G Zawsze wiedziałeś, Ŝe z tobą jest.
Grunt, by jakoś szło.
G G7 C a
JuŜ taki jestem zimny drań Serce Słowianki, które wie,
G G7 C a d
I dobrze mi z tym, bez dwóch zdań Co to jest honor, jak i gdzie,
C F E7 a
Bo w tym jest właśnie sedno A jeśli czasem zmięknie, to
F C E7 a
śe jest mi wszystko jedno; Przebacz mu, pomyśl sam - szkoda słów
G7 C
JuŜ taki jestem zimny drań. a
RóŜnie bywało, tak i nie
a d
C Czasem się szło, choć nie wiesz gdzie,
Moja niania nad kołyską E7 a
G7 Lecz nawet, kiedy było źle,
Tak śpiewała mi co dzień, E7 a
G7 Zawsze wiedziałeś, Ŝe z tobą jest.
śe zdobędę w Ŝyciu wszystko,
C
śe usunę wszystkich w cień. a
Serce Słowianki - polny kwiat,
C a d
No i prawdy była blisko, Więc je jak kwiat za czapkę wsadź
D7 E7 a
Bowiem w tym jest właśnie sęk, I teraz moŜesz ruszać w świat
D7 A7 E7 a
śe chodzę sobie, nic nie robię Bo z sercem tym nie będziesz sam, będziesz z nim.
D7 G
I w tym jest mój wdzięk. a
RóŜnie bywało, tak i nie
G G7 C a d
JuŜ taki jestem zimny drań Czasem się szło, choć nie wiesz gdzie,
G G7 C E7 a
I dobrze mi z tym, bez dwóch zdań Lecz nawet, kiedy było źle,
C F E7 a
Bo w tym jest właśnie sedno Zawsze wiedziałeś, Ŝe z tobą jest.
F C
śe jest mi wszystko jedno;
G7 C
JuŜ taki jestem zimny drań.
C
Kto mi z państwa tu zazdrości
G7
Mej rodzinki wujków, cioc,
G7
Powiem krótko i najprościej:
C
GwiŜdŜę na nich po stokroć.
C
Choć ich brak mych uczuć złości
D7
Swoje zdanie o nich mam,
D7 A7
Jeśli chcecie, to w komplecie
D7 G
Wszystkich oddam wam.
G G7 C
JuŜ taki jestem zimny drań ...
422 NASZE PRZEBOJE --
W CO SIĘ BAWIĆ
26-1/2000 G-dur
d e e# f# f# f#e e d d e e# f# f# f#e e d
d db c H H H A A G H H A H A G#A H A
d e e# f# f# f#e e d d e e# f# f# f#e e d
g g A A g g g g H H H A H A G#A e d
D7 G D7 G
Dać tu odpowiedź nie tak łatwo, Więc chociaŜ wszyscy są szczęśliwi
D7 G D7 G
Bo chciałbym w końcu raz ustalić, I nic nie sugeruje zmiany,
H7 e H7 e
Czyśmy się trochę nie zanadto Niech, proszę, jednak was nie zdziwi,
A7 D A7 D
Ostatnio rozdokazywali. śe jestem trochę zadumany
D7 G D7 G
Mieni się wkoło śmiech perlisty, Bo płynie czas jak rzeką woda
D7 G D7 G
Grom i zabawom końca nie ma, I moŜe kiedyś tak się stanie,
C G C G
Szczerzymy się jak u dentysty, śe będę chciał pobaraszkować
A7 D A7 D
AŜ w końcu rodzi się dylemat... I zadam sobie sam pytanie:
e d c#d c#d c#d d e d c#d c#d c#d c#d c F#
d e d c#d c#d c#d c#d c F# d e d c#d c#d c#d c#d H G
G G
W co się bawić, w co się bawić? W co się bawić, w co się bawić?
G D7 G D7
Gdy moŜliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem? Daleka pora na pytanie to, czy bliska?
a7 D7 a7 D7
Na samą myśl pot zimny zrasza zaraz czoło Lecz w końcu przecieŜ będzie trzeba je postawić,
D7 G D7 G
I mniej wesoło pod czerwonym ci kapturkiem. Bo chleba dosyć, lecz rośnie popyt na igrzyska....
G
W co się bawić, w co się bawić?
G D7
Tych wątpliwości nie rozwieje Ŝadna wróŜka
a7 D7
Kopciuszek dawno przestał grać w inteligencję,
D7 G
Inteligencja juŜ nie bawi się w Kopciuszka.
d d#f# f e e e e e e e d d d d d d d d c
d d#f# g g g g g g g g g f# f#f#f#f#e e e e e d
d7 G7 C
Niedobrze jest, gdy czyha nuda,
D7 G7 C
Gdy nie chcesz grać juŜ w berka czy czarnego luda,
e7 A7 D
A kiedy nawet juŜ nie będą miały wzięcia
/H7 E7 /A7 D7
Szare komórki do wynajęcia.
G
W co się bawić, w co się bawić?
G D7
Daleka pora na pytanie to, czy bliska?
a7 D7
Lecz w końcu przecieŜ będzie trzeba je postawić,
D7 G
ChociaŜ na razie tli się w oku śmiechu iskra.
424 NASZE PRZEBOJE -- ELEKTRYCZNE GITARY
C G
a e I co ja robię tu, co ty tutaj robisz?
Wsiadł do autobusu człowiek z liściem na głowie F C G
G D Dwanaście cięŜkich szczerozłotych koron moją głowę zdobi.
Nikt go nie poratuje, nikt mu nic nie powie C G
F G C F C Jest tyle róŜnych dróg, co ty tutaj robisz?
Tylko się kaŜdy gapi, tylko się kaŜdy gapi i nic F C G
Kolejny piękny marmurowy pomnik koło domu stoi.
a e F G
Siedzi w autobusie człowiek z liściem na głowie JuŜ kaŜdy powiedział, to co wiedział,
G D F G
O liściu w swych rzadkich włosach nieprędko się dowie Trzy razy wysłuchał dobrze mnie.
F G C F C C G
Tylko się w okno gapi, tylko się w okno gapi i nic Wszyscy zgadzają się ze sobą,
F G
d G C F C A będzie nadal tak jak jest.
UwaŜaj to nie chmury, to Pałac Kultury
G F C E
Liście lecą z drzew, liście lecą z drzew C G
I co ja robię tu, co ty tutaj robisz?
F C G
Są takie rzeczy, Ŝe nikt nie zaprzeczy, po co tu się głowić,
C G
a e Z daleka słychać szum, co ty tutaj robisz?
I tak siedzi w autobusie człowiek z liściem na głowie F C G
G D Dla wielkich osłów, by się rzucić z mostu no i oraz łowić.
Nikt go nie poratuje, nikt mu nic nie powie
F G C F C F G
Tylko się kaŜdy gapi, tylko się kaŜdy gapi i nic JuŜ kaŜdy powiedział, to co wiedział,
F G
Trzy razy wysłuchał dobrze mnie.
a e C G
Wsiadł drugi podobny, nad człowiekiem się zlitował Wszyscy zgadzają się ze sobą,
G D F G
Tamten się pogłaskał w główkę liścia sobie schował A będzie nadal tak jak jest.
F G C F C
Bo ja mówi jestem z lasu, bo ja mówi, jestem z lasu i nic C G
I co ja robię tu, co ty tutaj robisz?
F C G
d G C F C
UwaŜaj to nie chmury, to Pałac Kultury Mieć te przestrzenie na jedno skinienie, wiele wynagrodzi,
C G
G F C E
Liście lecą z drzew, liście lecą z drzew Nie trzeba tęgich głów, co ty tutaj robisz?
F C G
Takie okazje, bale i lokale są bym się narodził.
F G
JuŜ kaŜdy powiedział, to co wiedział,
F G
Trzy razy wysłuchał dobrze mnie.
C G
Wszyscy zgadzają się ze sobą,
F G
A będzie nadal tak jak jest.
C G
I co ja robię tu, co ty tutaj robisz?
F C G
Dwanaście cięŜkich szczerozłotych koron moją głowę zdobi.
C G
Jest tyle róŜnych dróg, co ty tutaj robisz?
F C G
Kolejny piękny marmurowy pomnik koło domu stoi.
426 NASZE PRZEBOJE --
KONIEC
G D
To juŜ jest koniec, nie ma juŜ nic
e C
Jesteśmy wolni, moŜemy iść
G D
To juŜ jest koniec, moŜemy iść
e C
Jesteśmy wolni, bo nie ma juŜ nic
G D
Robaczek w swej dziurce jak docent za biurkiem
e C
I pszczółka na kwiatkach jak kontrol w tramwajach
G D
Tak dłubie i gmera, napisze, wymyśli
e C
Obejdzie wokoło, zabrudzi, wyczyści
G D
I krzaczek przy drodze i brat przy maszynie
e C
Jak noga w skarpecie sprzedawca w kantynie
G D
Kamyczek na polu i straŜnik na straŜy
e C
Lodówka wciąŜ ziębi kuchenka wciąŜ parzy
G D
A po co, a po co tak dłubie i dłubie
e C
A za co, a za co tak myśli i skubie
G D
I tak się przykłada i mówi z ekranu
e C
I bredzi latami wieczorem i rano
G D
To juŜ jest koniec, nie ma juŜ nic
e C
Jesteśmy wolni, moŜemy iść
G D
To juŜ jest koniec, moŜemy iść
e C
Jesteśmy wolni, bo nie ma juŜ nic
NASZE PRZEBOJE -- GOLEC ORKIESTRA 427
GOLEC ORKIESTRA
LORNETKA CRAZY IS MY LIFE
6-9/2000
12-7/2000
d-mol -> a-mol
C-dur ->G-dur
A H c d e d c H A e f# g a h a g f# e
d G g f# e d# e G e e d d c H c c c c d G A H g f#D# h eeaaagfe ddgfedcH
d G g f# e d# e G e e d d c H c c c c d G A H g f#D# h aggf edcHA
G H C a a E a E a E a E
Kupiłem lornetke, by podglądać Bernadetkę, Ledwie zaśniesz a juŜ musisz wstać,
F D7 G H e H7 e H7 e H7 e H7
Ale w oknach Ŝaluzje ma zasłonięte. W lustrze witasz przemęczoną twarz.
G H C a C d d B
KsięŜyc wisi na niebie a ja wciąŜ nie widzę ciebie, Jeszcze sen nie dokończony
F D7 G H G G C E
Marzę coby rentgenem być w takiej chwili. A juŜ wpadasz w Ŝycia szpony
a G C d E E a
f# g g f#f# e h a g f#f# d d H d f# g e e d d c e g a g
f# g g f#f# e h a g f#f# d d H d f# g e e d d c e g a g Osaczony pajęczyną spraw.
C D
Tak bardzo, bardzo kocham ją,
C e a E a E a E a E
śe w nocy, kiedy wszyscy śpią, Pora szczytu, piekło w środku dnia.
C a D7 G H e H7 e H7 e H7 e H7
Ja nie śpię, kombinując jak być z nią. Ktoś w zaułku na gitarze gra.
C D C d d B
Tak bardzo, bardzo kocham ją, Nagle krzyknął: „To dla ciebie!”
C e G G C E
śe w nocy, kiedy wszyscy śpią, Szarpiąc struny wypluł z siebie
C a D7 G H a G C d E E a
Ja nie śpię, kombinując jak być z nią. Krótkie słowa: „Crazy is my life!”
G H C a a E a E a E a E
Czekałbym do rana, lecz matuś zdenerwowana Crazy, crazy, crazy is my life!
F D7 G H e H7 e H7 e H7 e H7
Krzyczy: znowu nie wstaniesz na pierwszą zmianę! Crazy, crazy, crazy is my life!
G H C a C d d B
Ale matuś nie wie otym, Ŝe kierownik mnie z roboty Świat dryfuje gdzieś w otchłani
F D7 G H G G C E
Wylał, bo miałem problemy wciąŜ z koncetracją. Jak galera bez przystani.
a G C d E E a
Crazy, crazy, crazy is my life!
C D
Tak bardzo, bardzo kocham ją, C d d B
C e Świat dryfuje gdzieś w otchłani
śe w nocy, kiedy wszyscy śpią, G G C E
C a D7 G H Jak galera bez przystani.
Ja nie śpię, kombinując jak być z nią. a G C d E E a
C D Crazy, crazy, crazy is my life!
Tak bardzo, bardzo kocham ją,
C e
śe w nocy, kiedy wszyscy śpią,
C a D7 G H
Ja nie śpię, kombinując jak być z nią.
G H C a
Wczoraj wpadł mi do głowy pomysł całkiem odlotowy,
F D7 G H
śe jej wyślę miłosny list anonimowy.
G H C a
Myślę sobie ukradkiem: moŜe kiedyś przypadkiem,
F D7 G H
Biegnąc przepadnie wpadając wprost w me ramiona.
C D
Tak bardzo, bardzo kocham ją,
C e
śe w nocy, kiedy wszyscy śpią,
C a D7 G H
Ja nie śpię, kombinując jak być z nią.
C D
Tak bardzo, bardzo kocham ją,
C e
śe w nocy, kiedy wszyscy śpią,
C a D7 G H
Ja nie śpię, kombinując jak być z nią.
428 NASZE PRZEBOJE -- GOLEC ORKIESTRA
ŚCIERNISKO
F-dur
dfed ddcB AAcBA
dfed ddcB AAcBA
dfed ddcB AAcBA
dfed ddcB AAcBA
B B
Pole, pole, łyse pole,
F A
Ale mam juŜ plan.
B B
Pomalutku, bez pośpiechu,
F A
Wszystko zrobię sam.
B B
Nad makietą się męczyłem
F A
Ładnych parę lat,
B B
Ale potem toto cudo
F A
Będzie zwiedzał świat
d d d d e e e e f f g c c’b a g
d e f a g#a g#a a d g e d
B B
Tu na razie jest ściernisko,
F A
Ale będzie San Francisko,
B F
A tam, gdzie to kretowisko
B F
Będzie stał mój bank.
B B
Do roboty mam smykałkę,
F A
Krzepę mam jak wół.
B B
Sam pociągnę wóz pustaków,
F A
Choćby był bez kół.
B B
JuŜ wyciąłem wszystkie krzaki,
F A
Teraz zwoŜę Ŝwir.
B B
Choć sąsiedzi o mnie mówią,
F A
śe ja jestem świr
B B
Tu na razie jest ściernisko,
F A
Ale będzie San Francisko,
B F
A tam, gdzie to kretowisko
B F
Będzie stał mój bank.
B B
Ja nie jestem w ciemię bity
F A
Budowlankę znam
B B
I samemu burmistrzowi
F A
Wstęgę przeciąć dam.
B B
Tu na razie jest ściernisko,
F A
Ale będzie San Francisko,
B F
A tam, gdzie to kretowisko
B F
Będzie stał mój bank.