Professional Documents
Culture Documents
Kołomycew Anna - Jak Dbac O Wlosy PDF
Kołomycew Anna - Jak Dbac O Wlosy PDF
Wydawnictwo HELION
ul. Kościuszki c,
- GLIWICE
tel.
,
e-mail: sensus@sensus.pl
WWW: http://sensus.pl (księgarnia internetowa, katalog książek)
Drogi Czytelniku!
Jeżeli chcesz ocenić tę książkę, zajrzyj pod adres:
http://sensus.pl/user/opinie/jakdba_ebook
Możesz tam wpisać swoje uwagi, spostrzeżenia, recenzję.
ISBN: 978-83-283-0543-4
Copyright © Helion
Oceń książkę
3
SPIS TREŚCI
Wstęp . ............................................................... 9
Kim są włosomaniaczki? . ........................................
O czym jest ta książka? . ..........................................
Spis treści
4
Glinki . ...............................................................
Filtry UV . ...........................................................
Termoochrona . .................................................
Jak pielęgnować skórę głowy? . ................................
Po pierwsze: nie podrażniać . ..............................
Po drugie: masować . ..........................................
Spis treści
6
Co zrobić, by zapuścić włosy? . ................................
Wcierki . .............................................................
Oleje . ................................................................
Szampony . .........................................................
Suplementy . .......................................................
Masaż . ...............................................................
Podcinanie . .......................................................
Czego unikać? . .......................................................
Co jeść, by mieć piękne włosy? . ..............................
Białka . ...............................................................
Zdrowe tłuszcze . ...............................................
Węglowodany . ...................................................
Witaminy i minerały . ..........................................
Jak wybrać odpowiedniego fryzjera? . ......................
Po pierwsze: poszukać rekomendacji . .................
Po drugie: przyjrzeć się samemu fryzjerowi . .......
Po trzecie: obejrzeć salon . ..................................
Po czwarte: nauczyć się rozmawiać z fryzjerem . .
Spis treści
9
WSTĘP
Był rok
, a moje włosy przedstawiały istny obraz nędzy i roz-
paczy. Po dwóch nie do końca udanych trwałych i rozjaśnianiu
z czerni do blondu były w fatalnym stanie — sucha, spuszona
i łamiąca się przy najlżejszym dotyku kupka siana. Jakby tego
było mało, nagle włosy zaczęły mi jeszcze bardzo mocno wypa-
dać. Wtedy powiedziałam sobie „dość” i postanowiłam wziąć
sprawy w swoje ręce.
Na początku szukałam jedynie sposobu, by zahamować
wypadanie, ale gdy udało mi się to zrobić, pomyślałam, że
może choć raz w życiu zawalczę o naprawdę długie włosy, takie,
Wstęp
10
o jakich marzyłam od zawsze. Już jako dziecko nosiłam dosyć
krótkie fryzury, bo wszyscy dookoła twierdzili, że moje włosy
są zbyt rzadkie i cienkie, aby mogły być długie.
Przez kilka miesięcy dosłownie chłonęłam wszystko, co
tylko udało mi się znaleźć na temat włosów i ich pielęgnacji.
Przeszukiwałam książki, ale także polskie i zagraniczne fora
internetowe oraz strony poświęcone tej tematyce. Po pewnym
czasie czytanie i eksperymentowanie na własnych włosach
przestało mi wystarczać i zaczęłam doradzać wszystkim do-
okoła, jak powinni dbać o swoje włosy. Wtedy też zrodził się
pomysł prowadzenia bloga, na którym mogłabym opisywać
wszystkie sprawdzone metody i kosmetyki. W tej chwili mój
blog ma już ponad
lata, prawie wpisów i ok.
milio-
nów wyświetleń. Miesięcznie odwiedza go ponad tysięcy
osób, które chcą zadbać o swoje włosy. Społeczność, która się
wokół niego zgromadziła, żartobliwie nazywana jest przez nas
„włosomaniaczkami”, bo coś z tej manii na punkcie włosów
rzeczywiście dotknęło nas wszystkie.
Kim są włosomaniaczki?
Jeśli myślisz, że całe nasze życie kręci się wokół włosów i spę-
dzamy długie godziny na dbaniu o nie, to zdecydowanie się
mylisz. Włosomaniaczka (choć, jak się okazuje, są wśród nas
nie tylko kobiety) to osoba, która docenia to, jak ważną rolę
w naszym wizerunku odgrywają piękne, zdrowe i zadbane
włosy. Do ich pielęgnacji podchodzi bardzo świadomie — stara
się zrozumieć i zaspokajać ich szczególne potrzeby. Bardzo
ważnym krokiem do tego, by stać się włosomaniaczką, jest na
pewno poznanie swoich włosów. Bez wiedzy o tym, jaka jest ich
struktura, porowatość czy skręt, trudno odpowiednio dobrać
idealną dla siebie pielęgnację.
Wstęp
13
Rozdział 1
JAKIE
MAM WŁOSY?
Pielęgnacja włosów dla kogoś słabo obeznanego w temacie
może wydawać się wręcz banalna. Cóż jest bowiem skompli-
kowanego w tym, by iść do sklepu i wybrać sobie szampon czy
odżywkę odpowiednią właśnie dla nas? W końcu na każdej
etykiecie znajdziemy informację o tym, do jakich włosów jest
przeznaczony dany produkt, a nam pozostaje jedynie wybór
tego, którego buteleczka będzie wyglądała najlepiej w naszej
łazience, albo tego, którego zapach będzie nam umilał stoso-
wanie. Niestety, tak właśnie wyglądają kosmetyczne zakupy
statystycznej Polki. Jak się przekonacie, czytając tę książkę,
jest to błąd — i to niemały.
Podział włosów
według ich skrętu
WŁOSY PROSTE
Takie włosy, w odróżnieniu od fal czy loków, nigdy nie
kręcą nam się same, a wręcz bardzo trudno nadać im inny
kształt na dłużej. W krótkim czasie pomimo użytych
narzędzi czy specjalnych kosmetyków wracają do swo-
jego wyjściowego stanu. Włosy z numerem a są cienkie
i proste, a przy tym zwykle mocno oklapnięte i bardzo
miękkie. Włosy b są również proste, ale mają przeciętną
FALE
Druga grupa, czyli włosy falowane, to najbardziej popularny
typ w naszym kraju. Często mylone z prostymi a niesfornymi
włosami lub tymi nie do końca kręconymi. Ich posiadaczki
zwykle namiętnie je prostują, bo uznają, że mają „krzywe”
włosy z wywijającymi się końcami, które wyglądają niechlujnie.
Takie włosy mam i ja, ale nauczyłam się tak o nie dbać i przede
wszystkim tak je układać, że fale stały się moim atutem. Typ
a to włosy, które w zależności od stylizacji mogą być albo
proste, albo pofalowane. Zwykle są też cienkie i oklapnię-
te. Włosy z numerem
b są grubsze, przez co trudniej je
wyprostować, i lubią się puszyć. Ostatnie,
c, są jeszcze
grubsze i sztywniejsze, a ich skręt jest drobniejszy, ale wciąż
jak w przypadku wszystkich fal ma kształt litery S.
LOCZKI
Trzecia grupa, czyli włosy kręcone, zamiast litery S tworzą co-
raz to drobniejsze korkociągi. Zaczynając od a, czyli włosów
o luźnym, dużym skręcie, który będzie tym wyraźniejszy, im
dłuższe będą włosy, poprzez b, czyli mniej więcej o średnicy
ok.
centymetrów i gęściej upakowanych pierścionkach, aż
do c, czyli drobnych loczków podobnych do tych, które po-
wstałyby po nawinięciu włosów na ołówek. Typy a i b mogą
być zarówno cienkie, jak i grube (chociaż takie występują
rzadziej), a typ c jest najczęściej cienki. Kręcone włosy są też
z reguły bardziej suche i wymagające niż włosy proste i falo-
wane (wynika to z utrudnionego przemieszczania się natural-
nego, wytwarzanego przez skórę łoju). Nie lubią czesania ani
nawet nadmiernego dotykania, bo to powoduje, że bardziej się
SPRĘŻYNKI
Ostatnia grupa to włosy bardzo mocno kręcone, które
tworzą sprężynki. Są to włosy typowe dla rasy czarnej
i charakteryzują się najdrobniejszym skrętem. Te z numerem
Struktura włosów
Kolejna cecha, o której chcę napisać, bardzo często mylona jest
z gęstością. W języku potocznym zamiennie mówimy o włosach
grubych i gęstych czy cienkich i rzadkich. Te słowa mają jednak
zupełnie inne znaczenie. Strukturę włosów opisujemy trzema
pojęciami: cienkie, o średniej/przeciętnej grubości i grube.
Wszystkie te określenia dotyczą pojedynczego włosa i opisują
jego fizyczną grubość, której nie jesteśmy niestety w stanie
zmierzyć samodzielnie (potrzebny jest odpowiedni sprzęt).
Mimo wszystko warto się trochę wysilić i spróbować zdiagno-
zować strukturę naszych włosów, bo to ona, a nie opisywany
wcześniej skręt, jest najbardziej przydatna przy doborze od-
powiedniej dla nas pielęgnacji. Od struktury (choć nie tylko)
zależy to, jakich konkretnie substancji musimy dostarczać na-
szym włosom, by wyglądały pięknie. Z trzech podstawowych
grup: emolientów, humektantów i protein (o których napiszę
w dalszej części książki) w odpowiednich dla nas proporcjach
musimy ułożyć naszą własną „włosową dietę”. Jak zatem roz-
poznać, jaką strukturę mają nasze włosy?
WŁOSY GRUBE
Takie włosy w Polsce występują najrzadziej. We wspomnianych
wcześniej badaniach tylko % ankietowanych uznało, że ma
taką strukturę włosów. Są one w dotyku sztywne niczym dru-
cik czy szczecina i dosyć szorstkie. Wyraźnie dają się wyczuć
pomiędzy palcami i bardzo się odznaczają położone na białej
kartce papieru. Są dużo mocniejsze niż inne, przez co trudniej
Wyniki ankiety:
http://www.anwen.pl///jaki-olej-dla-moich-wosow-wstepne.html.
WŁOSY POŚREDNIE
Ostatnia grupa, czyli włosy o średniej grubości, to jak łatwo
się domyślić, coś pomiędzy włosami cienkimi a grubymi. Są
drugie pod względem częstości występowania w Polsce — we-
dług przeprowadzonej przeze mnie ankiety takie włosy ma
ok. % kobiet w naszym kraju. Nieco trudniej o nie zadbać,
bo potrzebują równowagi między proteinami, emolientami
i substancjami nawilżającymi, która jest niestety bardzo in-
dywidualna i same musimy odkryć, w jaki sposób dostarczać
włosom wszystkich tych substancji, by osiągnąć najlepszy efekt.
Łatwiej za to jest nam takie włosy ułożyć. Są bardziej podatne
na stylizację niż włosy grube, a fryzury, które z nich ułożymy,
są bardziej trwałe niż w przypadku włosów cienkich.
Porowatość
włosów
Przed nami najtrudniejsze zagadnienie, czyli porowatość na-
szych włosów. O ile samo zrozumienie, czym owa porowatość
jest, nie powinno nikomu przysporzyć większych trudności,
o tyle już określenie tego, jakie pod tym względem są nasze
własne włosy, jest niestety dosyć trudne. Znów przydałby się
nam mikroskop, pod którym można by na % określić, w jaki
sposób ułożona jest łuska włosa, bo porowatość to nic innego
jak właśnie rozmieszczenie łusek oraz ich naturalna zdolność
do odchylania się i wracania na swoje miejsce.
Koloryzacja
Włosy o niskiej porowatości zwykle potrzebują więcej czasu i moc-
niejszego oksydantu, by udało się na nich uzyskać zamierzony efekt.
Farba też łatwiej się z nich wypłukuje, ale tylko w początkowej fazie,
zaraz po zabiegu (ta część, która nie wniknęła we włosy), potem
kolor jest już praktycznie nie do zdarcia (zamknięty szczelnie pod
łuską włosa).
Gęstość włosów
Ostatnia cecha włosów to coś, z czego określeniem mamy zwy-
kle niemały problem. Jeśli zapytamy stu przypadkowych kobiet,
jak gęste są ich włosy, to możecie mi wierzyć, że ogromna
większość z nich będzie narzekać, że ma je rzadkie. Oczywi-
ście wiele z nich będzie miało włosy o przeciętnej/średniej
gęstości, ale po latach oglądania wyidealizowanych włosów
w reklamach szamponów czy gwiazd z doczepionymi pasmami
włosów w większości nie potrafimy już tego obiektywnie ocenić.
Sprawa jest jednak bardzo prosta — potrzebujemy jedynie
gumki do włosów, metra krawieckiego i ewentualnie kogoś do
pomocy. Związujemy włosy w ciasny (to bardzo ważne!) kucyk
i mierzymy jego obwód tuż przy głowie. Jeśli wynik, który
otrzymamy, mieści się w przedziale do centymetrów, to mo-
żemy przyjąć, że mamy rzadkie włosy. Te o obwodzie kucyka
od do centymetrów mają średnią gęstość, a posiadaczki
kucyka o obwodzie powyżej centymetrów mogą być dumne
ze swoich gęstych włosów. Oczywiście warto wziąć pod uwagę
również to, jaką strukturę mają nasze włosy. Przedziały opisane
powyżej dotyczą włosów o średniej grubości, ale jeśli Wasze
włosy są cienkie lub grube, należy to uwzględnić.
Pewnie zastanawiacie się, po co nam właściwie znajomość
gęstości naszych włosów. Otóż może być ona przydatna
w dwóch sprawach: po pierwsze — w doborze optymalnej dla
JAKA FRYZURA?
Posiadaczki włosów gęstych mają oczywiście największe pole
do popisu, choć w ich przypadku warto pokusić się o włosy
długie (a nawet bardzo długie), które będą wyglądały wręcz
imponująco. Przy krótkich trzeba zadbać o to, by cięcie było
naprawdę perfekcyjne, inaczej łatwo można uzyskać niechcia-
ny efektu „hełmu”. Nie musicie się jednak obawiać, bo dobry
fryzjer na pewno sobie z tym poradzi. Na gęstych włosach
dobrze sprawdzają się również cieniowania, nawet te bardzo
mocne, które nadadzą fryzurze lekkość. Jeśli macie takie włosy,
możecie również przebierać w kolorach, dobierając je jedynie
do swojego typu kolorystycznego, bo zarówno w tych bardzo
ciemnych, jak i w jasnych Wasze włosy będą się prezentować
dobrze. Lepiej jednak zrezygnować z pasemek i wielotonowej
koloryzacji, dodatkowo wizualnie dodającej włosom objętości,
która w Waszym przypadku nie jest już tak pożądana.
Włosy rzadkie, zwłaszcza jeśli dodatkowo są cienkie, zwykle
nie wyglądają dobrze, gdy są bardzo długie. Nie musicie jednak
całkowicie rezygnować z zapuszczania, ale w przypadku tego
typu fryzur warto postawić na fale lub loki i właśnie niejednoli-
ty kolor (pasemka lub modny ostatnio flamboyage), który doda
włosom objętości. Należy unikać odcieni bardzo ciemnych
(zwłaszcza czerni), które w połączeniu z jasną skórą głowy
będą potęgowały efekt rzadkich włosów. Warto też trzymać się
Typ
Po czym je rozpoznać? Co lubią? Czego unikać?
włosów
Kucyk jest gruby (powy- Fryzury długie i bardzo Źle obciętych krótkich
Gęste
Rozdział 2
MAM
PROBLEM
Z WŁOSAMI
Przez lata prowadzenia bloga dostałam tysiące maili od swoich
czytelniczek. Większość dotyczyła różnorodnych problemów
z włosami. Oczywiście o niektórych z nich można by napisać
osobną książkę, ale postaram się omówić je na tyle dokładnie,
by każda z Was była w stanie nie tylko rozpoznać swój prob-
lem z włosami, lecz także znaleźć konkretne jego rozwiązanie.
Wypadanie włosów
Zanim przejdziemy do samego problemu wypadania włosów,
jego przyczyn i sposobów radzenia sobie z nim, musimy naj-
pierw odpowiedzieć sobie na pytanie, czy na pewno nas on
dotyczy. Przede wszystkim warto pamiętać, że wypadanie wło-
sów jest procesem naturalnym. Codziennie tracimy ich ok. ,
co jest wynikiem ich starzenia się. Włos żyje na naszej głowie
przeciętnie od
do lat, po czym wypada i robi miejsce na-
stępnemu. Taki cykl składa się z trzech etapów: anagenu, czyli
fazy wzrostu, katagenu, czyli fazy przejściowej, i telogenu,
czyli fazy spoczynku. Pierwszy z nich trwa najdłużej, od
do
(a nawet ) lat, i dotyczy największej liczby włosów na głowie.
Przy zdrowej skórze w fazie anagenu znajduje się zwykle ok.
– % włosów. Druga faza trwa najkrócej, bo od zaledwie
kilku dni do
tygodni, i obejmuje około – % włosów. Pod-
czas tej fazy ukrwienie cebulki słabnie, wzrost i pigmentacja
włosa zostają zahamowane, a opuszka rogowacieje i stopniowo
przesuwa się do góry w stronę naskórka. Wtedy rozpoczyna
się ostatni etap, w którym nasz włos wypada. Może się tak stać
za sprawą masażu, czesania albo samoczynnie. Faza telogenu
trwa od
do
miesięcy.
Wiele kobiet, które dotychczas nie zwracały większej uwagi
na swoje włosy, wraz z rozpoczęciem intensywnej pielęgnacji
zaczyna zauważać problem ich wypadania. Bardzo często jest
2. NIEODPOWIEDNIE FRYZURY
Zbyt ciasne upięcia, czy to kucyki, czy koki, które ciągną naszą
skórę, również mogą się przyczynić do powstania problemów
z wypadaniem włosów. Podobnie działa też zagęszczanie czy
przedłużanie włosów. Zarówno to metodą clip-in, czyli tym-
czasowych przypinek, jak i to wykonywane na stałe osłabia
cebulki włosowe i w dłuższej perspektywie może prowadzić
nawet do łysienia.
3. SKRAJNE TEMPERATURY
I te zbyt wysokie (jak podczas nadmiernego opalania się czy
noszenia nieprzewiewnych nakryć głowy), i te za niskie (prze-
mrożenie skóry głowy zimą, mycie lodowatą wodą) źle wpływa-
ją na skórę głowy i mogą osłabiać cebulki włosowe. Wypadanie
włosów może też powodować radioterapia, czyli naświetlanie,
ale tylko w przypadku, gdy promienie są skierowane bezpo-
średnio na głowę. Po zakończeniu terapii większości pacjentom
włosy odrastają.
4. PORA ROKU
Przyczyną wypadania włosów, choć może się to wydawać mało
prawdopodobne, może być również pora roku. Zarówno wios-
ną, jak i jesienią wiele osób uskarża się na wzmożone wypadanie
włosów. Na szczęście możemy z tym walczyć — dzięki odpo-
wiedniej diecie i stosowaniu kosmetyków wzmacniających włosy
jesteśmy w stanie znacznie ograniczyć wypadanie włosów.
2. CHOROBY SKÓRY
Jak łatwo się domyślić, choroby skóry także mogą być jedną
z przyczyn nadmiernego wypadania włosów. Co ciekawe, prob-
lem ten powoduje nawet tak powszechna przypadłość jak łu-
pież, nie powinna więc być bagatelizowana. Najczęściej jednak
z wypadaniem włosów mają do czynienia osoby cierpiące na
łojotokowe zapalenie skóry. Jest to przewlekła i często nawraca-
jąca choroba, która wymaga opieki dermatologa. Kolejną cho-
robą powodującą wypadanie włosów jest zapalenie mieszków
włosowych wywołane przez bakterie. W każdym z tych przypad-
ków i zawsze, gdy wypadaniu towarzyszy świąd, podrażnienie
lub stan zapalny skóry głowy, powinnyśmy niezwłocznie udać
się do lekarza, bo tylko szybko rozpoczęte i prawidłowo pro-
wadzone leczenie pozwala zapobiec utracie włosów, a niestety
w niektórych sytuacjach może być ona nawet trwała.
3. HORMONY
Jednym z najczęstszych problemów związanych z hormona-
mi jest wypadanie włosów występujące u kobiet po porodzie.
4. NIEWŁAŚCIWA DIETA
Dobrze zbilansowana dieta to podstawa nie tylko zdrowia,
ale również naszego atrakcyjnego wyglądu, ma więc ona nie-
bagatelny wpływ także na nasze włosy. Nasz organizm nie
traktuje ich w sposób tak priorytetowy, jak byśmy tego chcieli,
i najczęściej wszelkie witaminy, minerały, aminokwasy i inne
dobre składniki trafiają do nich na samym końcu, dopiero
wtedy, gdy cały organizm się nimi nasyci. W związku z tym
wszelkie niedobory w pierwszej kolejności odbijają się właśnie
na kondycji naszych włosów. Pomocne mogą być specjalne
preparaty witaminowe, które znajdziemy w aptekach, ale prze-
de wszystkim powinnyśmy się skupić na tym, by dostarczać
organizmowi wszelkich niezbędnych składników wraz z poży-
wieniem. O tym, co lubią „jeść” nasze włosy, napiszę w dalszej
części tego rozdziału.
6. INNE CHOROBY
Zarówno choroby tarczycy, silne zatrucia, wszelkiego rodzaju
infekcje, jak i zwykła gorączka mogą przyczynić się do wzmo-
żonego wypadania włosów. O ile w przypadku większości do-
legliwości sprawa jest prosta i wypadanie ustąpi samo wraz
z nimi, o tyle w przypadku chorób tarczycy może pojawić się
problem. Ich zdiagnozowanie, a potem dobranie odpowiedniej
kuracji jest bardzo trudne, warto więc poszukać naprawdę
dobrego lekarza specjalisty — endokrynologa. Wypadanie
włosów nasilają też anemia i zespół policystycznych jajników,
dlatego nigdy nie należy bagatelizować długotrwałego wypa-
dania włosów, tylko skonsultować to z lekarzem.
7. LEKI
Poza samą chorobą wpływ na wypadanie włosów mają również
leki, które podczas niej przyjmujemy. Szkodliwe dla włosów
mogą być te cytostatyczne i immunosupresyjne, stosowane
obecnie nie tylko przy chorobach nowotworowych. Oczywiście
podobny wpływ na włosy ma chemioterapia, a także narkoza.
Jako szkodliwe dla włosów wymieniane są jeszcze leki przeciw-
zakrzepowe i te podawane przy chorobach tarczycy.
Łupież
Pamiętajmy o tym, że łupież to choroba, a nie wynik zaniedba-
nia czy braku higieny, i dlatego nie wolno go bagatelizować.
Jest to schorzenie przewlekłe i z reguły nawracające, a przy
tym zakaźne. Zazwyczaj występuje ono w okresie dojrzewania
i częściej dotyczy mężczyzn niż kobiet. Jest to bardzo po-
wszechna przypadłość — według danych statystycznych ok.
MYCIE
Najlepiej wybrać dwa szampony: pierwszy, leczniczy, który
będzie walczył z grzybem Malassezia globosa i działał przeciwłu-
pieżowo, oraz drugi, o składzie jak najłagodniejszym dla skóry
głowy i włosów. W przypadku lżejszej formy łupieżu lub gdy
już go przynajmniej częściowo zaleczymy, warto sięgnąć po
łagodny szampon i myć nim głowę na zmianę z szamponem
leczniczym bądź nawet ograniczyć używanie szamponu prze-
ciwłupieżowego do jednego mycia w tygodniu. Takie działanie
pozwoli nam zminimalizować przesuszenie włosów na długoś-
ci, powodowane przez szampony lecznicze. Warto też stosować
ODŻYWIANIE
Jeśli mamy problem z łupieżem, bardzo ważne jest to, by nie
rezygnować z odżywek czy masek. Szampony lecznicze zwykle
dosyć mocno wysuszają włosy, które potrzebują wówczas więk-
szej uwagi. Pamiętajcie, aby sklepowych produktów nigdy nie
nakładać na skórę głowy. Odżywkę czy maskę należy aplikować
zawsze od ucha w dół. Jeśli jednak czujecie, że Wasza skóra
też potrzebuje nawilżenia, to możecie spróbować nakładać na
nią własnoręcznie przygotowany żel lniany, aloesowy lub inne
wcierki. Jeżeli chodzi o wybór konkretnych masek czy odżywek
do włosów z łupieżem, to tak naprawdę jego występowanie nie
ma tu znaczenia. Produkty do odżywiania zawsze dobieramy
do typu włosów, a nie do skóry głowy.
OLEJE
Wbrew temu, co można by pomyśleć, przy walce z łupieżem
oleje mogą się sprawdzić naprawdę dobrze. Poza tymi specjal-
nie do tego przeznaczonymi (jak olej łopianowy, oleje z ziołami
indyjskimi) możemy użyć też zwykłych olei naturalnych, np.
kokosowego czy rycynowego, i dodatkowo wzbogacić je kilko-
ma kroplami olejków eterycznych. Tak jak wspominałam powy-
żej, najlepsze w walce z łupieżem będą: geraniowy, sandałowy,
WCIERKI
Przy walce z łupieżem możemy wspomagać się również wcier-
kami. Poza naparem z siemienia lnianego czy żelem aloesowym,
które nawilżą skórę głowy, możemy wypróbować też inne zioła.
Dobrze powinny się sprawdzić zarówno pokrzywa, szałwia,
skrzyp, kłącze tataraku, łopian, kozieradka, lukrecja, jak i ocet
jabłkowy czy napar z liści laurowych. Osobom, które nie są
wrażliwe na zapachy, mogę polecić również biosiarkę. Znaj-
dziemy ją w sklepach z półproduktami i możemy samodzielnie
przygotować z niej wcierkę lub dodawać ją do szamponu. Nie-
stety zapach biosiarki jest bardzo nieprzyjemny i w dodatku
długo utrzymuje się na włosach. Na łupież bardzo dobrze dzia-
ła też wspomniany wcześniej kwas salicylowy, który możemy
znaleźć w gotowej oliwce (do kupienia w aptece) lub z którego
możemy samodzielnie przygotować produkt do nakładania na
skórę głowy (pamiętając o zalecanym stężeniu do %).
INNE
Przy problemie z łupieżem bardzo ważne jest, by nie prze-
grzewać głowy. Zimą należy wybierać czapki z naturalnych
materiałów. Co istotne, czapkę powinno się ściągać zawsze
zaraz po wejściu do ogrzewanego pomieszczenia czy pojazdu.
Nie można też myć włosów zbyt ciepłą wodą ani suszyć ich
gorącym powietrzem.
ODŻYWIANIE OD WEWNĄTRZ
Przy walce z łupieżem bardzo ważna jest nasza dieta. To, co
jemy, ma ogromny wpływ na stan naszych włosów i przede
włosów
SUCHE SZAMPONY
Suchy szampon to jeden z najlepszych produktów kosme-
tycznych, jakie powstały w ostatnim czasie, idealny dla osób,
GLINKI
Glinki, popularne w naturalnej pielęgnacji twarzy, znakomicie
sprawdzają się również na włosach, zwłaszcza tych przetłusz-
czających się. Oprócz stosowania ich zamiast suchego szam-
ponu, o czym pisałam powyżej, możemy również dodawać
je do szamponów albo tworzyć z nich płukanki czy świetnie
oczyszczające maseczki, które nie tylko przedłużają świeżość
włosów, ale także są w stanie (oczywiście jednorazowo) zastąpić
nam szampon. Do wyboru mamy wiele rodzajów glinek (białe,
zielone, żółte, czerwone, różowe), ale najlepsza moim zdaniem
jest marokańska glinka ghassoul, która jest najmocniejsza,
najlepiej oczyszcza i przy okazji delikatnie się pieni.
MYDLNICA LEKARSKA
Jest to dosyć pospolita i niepozorna roślina, która w Polsce roś-
nie dziko, ale jest też uprawiana; używana od setek lat głównie
ze względu na swoje właściwości myjące. Dzięki zawartości
saponin wywar z korzenia mydlnicy lekarskiej nie tylko całkiem
nieźle się pieni, ale również odtłuszcza. W dzisiejszych czasach
mydlnica jest bardzo chętnie wykorzystywana do produkcji
szamponów i innych kosmetyków myjących, a także leków wy-
krztuśnych. My możemy zastosować ją do pielęgnacji włosów
na kilka różnych sposobów, np. jako płukankę czy domowej
produkcji szampon. Mydlnica w takiej formie sprawi, że włosy
będą dłużej świeże, staną się bardziej puszyste i zyskają na
objętości.
KOZIERADKA
Napar z jej nasion jest nie tylko cudownym, naturalnym sposo-
bem na wypadające włosy, ale też przy okazji zastosowany jako
wcierka przedłuża ich świeżość. Dzieje się tak, bo kozieradka
MASKA Z DROŻDŻY
Dokładny przepis na tę maskę również znajdziecie w specjal-
nym rozdziale na końcu książki. To jeden ze skuteczniejszych
sposobów walki z przetłuszczającymi się włosami. Maska jest
bardzo łatwa w przygotowaniu, a regularnie stosowana działa
na dłużej niż tylko od mycia do mycia. Efektu możemy się spo-
dziewać już po tygodniu kuracji. Maska dodatkowo świetnie
łagodzi wszelkie podrażnienia skalpu i sprawia, że włosy nieco
szybciej nam rosną.
Suche włosy
MYCIE
Powinno być bardzo delikatne, zarówno jeśli chodzi o dobór
produktów (wybieramy szampony z łagodnymi detergentami,
a przy kręconych włosach możemy spróbować mycia odżywką),
jak i o samo wykonanie zabiegu. Nie należy włosów trzeć, szar-
pać ani zbyt intensywnie masować. Warto spróbować metody
OMO, która zabezpieczy włosy na długości przed niszczącym
działaniem detergentów. W przypadku włosów suchych zwykle
nie ma też potrzeby myć ich zbyt często, zwłaszcza że woda
również je wysusza, o ile oczywiście skóra głowy tego nie wy-
maga. W dni, kiedy ich nie myjemy, o odpowiednie nawilżenie
można zadbać inaczej. Możemy np. użyć mgiełki — drogeryj-
nej lub przygotowanej samodzielnie według jednego z prze-
pisów z książki; dodatkowo na takie zwilżone włosy możemy
nałożyć odrobinę odżywki bez spłukiwania lub kroplę oleju
roztartego wcześniej w dłoniach. Na same końcówki dobrze
jest też zaaplikować serum z silikonami, które dodatkowo
zabezpieczy włosy przed rozdwajaniem się.
PŁUKANKI
To bardzo ważny punkt w pielęgnacji suchych włosów. Płu-
kanki pomagają domknąć łuskę włosa, przez co włosy dłużej
zachowują nawilżenie, stają się bardziej błyszczące i gładkie.
Najlepiej sprawdzają się tu tzw. płukanki zakwaszające. Kwaś-
ne pH sprzyja domykaniu łusek i dodatkowo w przypadku
SILIKONY
Włosy z natury suche, w przeciwieństwie do tych zniszczonych,
bardzo często nie tolerują silikonów, zwłaszcza w nadmiarze.
To na takich włosach często świetnie sprawdza się pielęgnacja
„curly girl”, czyli przeznaczona do włosów kręconych, nawet
jeśli z natury takie nie są. Jedyne, czego nie należy ograniczać,
to silikonowe sera do zabezpieczania końcówek. Przy wło-
sach suchych ochrona końcówek jest kluczowa, a same oleje
mogą, ale niestety nie muszą im pod tym względem wystarczyć.
Trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że wiele tego typu
produktów może również włosy suche przesuszać poprzez
zawartość alkoholu (występuje on w niektórych serach) czy
protein (często jest w składzie tak zwanych jedwabi do wło-
sów), warto więc poszukać najlepszego dla siebie i stosować
go jedynie na same końcówki.
Zniszczone
włosy
Tak jak pisałam w poprzednim rozdziale, zniszczone włosy
w % procentach przypadków są suche. Bardzo często się
łamią, kruszą i rozdwajają na końcach. Łuska na takich włosach
jest uniesiona (są to włosy o wysokiej porowatości), a często
w wielu miejscach jej wręcz nie ma. Włos pozbawiony ochron-
nej otoczki staje się słaby i bardzo podatny na dalsze znisz-
czenia. Tego typu włosy wyglądają na szorstkie i pozbawione
blasku.
ROZJAŚNIANIE
To zdecydowanie najbardziej destrukcyjny zabieg fryzjerski.
Nieumiejętnie wykonany może trwale zniszczyć nam włosy,
które będą się nadawały już tylko do ścięcia. Takie włosy ciągną
się jak guma, gdy są mokre, i łamią się przy każdym czesaniu,
gdy są suche. Jedyne, co w tej sytuacji pozostaje, to obciąć ich
najbardziej zniszczoną część i poczekać, aż odrosną. Dlatego
TRWAŁA
Oczywiście nie każda będzie działała na włosy równie niszczą-
co, a przynajmniej nie na każdy ich typ. Umiejętnie wykonana
i dobrana do naszego rodzaju włosów powinna stworzyć nam
na włosach trwałe i ładne loki czy fale. Niestety w większości
przypadków kończy się tym, że na głowie mamy tzw. miotłę.
Oglądałam już w życiu tak wiele włosów spalonych trwałą,
że kategorycznie odradzam ją każdemu. Na szczęście w dzi-
siejszych czasach jest to zabieg mało popularny, ale trzeba
zdawać sobie sprawę z tego, że w wielu salonach zmieniła się
jedynie nazwa i brzmiący nowocześnie „styling” to nic innego
jak właśnie trwała ondulacja.
USZKODZENIA MECHANICZNE
Mogą być spowodowane niedelikatnym rozczesywaniem wło-
sów (zwłaszcza mokrych, które są bardziej wrażliwe), mocnym
tarciem ręcznikiem po umyciu, używaniem gumek z metalowy-
mi elementami, niektórych spinek czy rzepowych wałków, a na-
wet spaniem z rozpuszczonymi włosami czy ciągłym noszeniem
rozpuszczonych włosów. Oczywiście nie ma co przesadzać, bo
nie jesteśmy w stanie ograniczyć absolutnie wszystkich tych
czynników równocześnie, ale często wiele można zdziałać, np.
zmieniając poduszkę na atłasową, szczotkę na taką z włosia
dzika lub jeszcze lepszą — specjalną szczotkę do długich wło-
sów z tendencją do plątania, tangle teezer, a także wybierając
ręcznik z mikrofibry czy gładkie papiloty zamiast wałków.
PODETNIJ JE
Następny krok w pielęgnacji naszych włosów to podcięcie
najbardziej zniszczonej ich części. Tego niestety również nie
da się ominąć. Jeżeli nie podetniemy włosów od razu, to prę-
dzej czy później same zaczną się kruszyć. Na początek po-
starajmy się obciąć maksymalnie tyle, ile jesteśmy w stanie
znieść. Jeżeli włosów nie zapuszczamy i nie zależy nam na
długości, to najlepiej po prostu obciąć całe zniszczone włosy
naraz. Nie można również zapominać o częstym podcinaniu
MYJ DELIKATNIE
W przypadku włosów zniszczonych bardzo ważne jest to, czego
używamy do mycia. Najlepiej byłoby wybrać metodę mycia
odżywką, ale niestety nie u każdego się ona sprawdza. Jeśli
więc musimy stosować szampon, to należy dobrać taki, który
będzie łagodny dla włosów (nie może zawierać agresywnych
detergentów). Zwykle dobrze sprawdzają się szampony dla
dzieci albo stosowanie metody OMO. Nigdy nie męczmy też
włosów codziennym myciem, jeśli nam się szybko nie prze-
tłuszczają.
ODŻYWIAJ INTENSYWNIE
Przy zniszczonych włosach bardzo ważne jest stosowanie od-
żywki po każdym myciu. Nawet kilka razy w tygodniu warto
zafundować włosom głębokie odżywianie, czyli nałożyć na
nie maskę na minimum minut i przykryć włosy foliowym
czepkiem i ręcznikiem. Całość możemy dodatkowo podgrzać
suszarką — wyższa temperatura pomaga składnikom odżyw-
czym szybciej wniknąć w głąb włosa. Starajmy się wybierać pro-
dukty o bogatym składzie. W przypadku bardzo zniszczonych
NAKŁADAJ OLEJE
To bardzo ważny punkt pielęgnacji mocno zniszczonych wło-
sów. Warto nakładać oleje tak często, jak to tylko możliwe.
Na początku możemy spróbować aplikować je nawet przed
każdym myciem. Takie zabiegi sprawią, że włosy staną się bar-
dziej elastyczne, lśniące i odporne na uszkodzenia. Będą się też
mniej rozdwajać i kruszyć. Najlepsze dla włosów zniszczonych
będą oleje, które wymieniłam już w rozdziale . (w podrozdzia-
le dotyczącym włosów wysokoporowatych), czyli te, które mają
większe cząsteczki: lniany, ze słodkich migdałów, jojoba, z pe-
stek winogron, awokado czy sezamu. Oleje możemy nakładać
na kilka godzin przed myciem, a także po myciu — dosłownie
kropelkę na same końcówki. Warto wybrać też odpowiednią
do takiego typu włosów metodę olejowania. Dobrze sprawdza
się olejowanie na mokro, z odżywką, w formie serum lub na
mgiełkę. Każdą z tych metod omówiłam dokładnie w przed-
ostatnim rozdziale książki.
Rozdwajanie się
końcówek włosów
ZABEZPIECZANIE
Jak zatem możemy walczyć z rozdwajaniem się włosów? Ide-
alnie sprawdza się tu zasada, że łatwiej zapobiegać, niż leczyć,
bo to drugie w przypadku rozdwajania się włosów jest wręcz
niemożliwe. Nasze włosy potrzebują przede wszystkim odpo-
wiedniego zabezpieczenia. Oprócz produktów specjalnie do
tego przeznaczonych, które znajdziemy w drogeriach, możemy
również użyć niewielkiej ilości naturalnego oleju. Do ochrony
końcówek bardzo dobrze nadają się lekkie oleje wnikające, czy-
li kokosowy, babassu, palmowy, ale także pozostałe: arganowy,
migdałowy, lniany, jojoba, pięknie pachnący śliwkowy czy inne.
Ważne, by nie przesadzić z ilością oleju i dobrze rozetrzeć go
w dłoniach, zanim zaaplikujemy go na włosy.
W niektórych przypadkach, jeśli włosy są bardziej wrażliwe
na uszkodzenia mechaniczne lub są już zniszczone, sam olej
nam nie wystarczy. Wtedy najlepiej dołożyć do niego specjal-
ne silikonowe serum przeznaczone do pielęgnacji końcówek.
REGULARNE PODCINANIE
Poza zabezpieczaniem włosów równie ważne, jeśli nie ważniej-
sze, jest szybkie pozbywanie się już rozdwojonych końcówek.
Proces rozdwojenia postępuje bardzo szybko i choć nie widać
Elektryzowanie się
włosów
Ten sezonowy problem dotyczy przeważającej większości osób
z dłuższymi włosami, choć najsilniej odczuwają go właściciele
suchych lub zniszczonych. Zwykle zjawisko elektryzowania
się włosów zaczyna nam dokuczać jesienią, gdy częściej się-
gamy po czapki, szaliki i swetry, a w naszych domach i samo-
chodach króluje już ogrzewanie. Winne jest oczywiście suche
powietrze, łatwiej przewodzące ładunki elektryczne, którymi
naładowane są między innymi nasze włosy. Jak wiadomo z fi-
zyki, ciała o tym samym ładunku odpychają się, a te o różnych
ładunkach — przyciągają. I tak właśnie dzieje się z naszymi
włosami: poszczególne pasma naładowane dodatnio odpychają
się wzajemnie i podążają za naładowaną ujemnie szczotką czy
grzebieniem. Choć problem wydawać się może błahy, to jednak
w codziennym życiu bywa męczący. Na szczęście mamy wiele
sposobów, by sobie z nim poradzić.
ZADBAJMY O NAWILŻENIE
Chodzi o nawilżenie zarówno pomieszczeń, w których przeby-
wamy, jak i samych włosów. Te pierwsze należy często wietrzyć,
a na kaloryferach warto zawiesić specjalne pojemniki z wodą
lub chociażby wilgotne ręczniki. Natomiast jadąc samochodem,
lepiej nie włączać maksymalnego ogrzewania i nawiewu.
Puszenie się
włosów
Drugi problem, który również jest związany z wilgotnością
powietrza, ale tym razem w sytuacji odwrotnej, czyli wtedy,
gdy jest ona za duża, będzie dotyczył przede wszystkim osób
z włosami kręconymi lub takimi o wysokiej porowatości. Puch
to nic innego jak pojedyncze odstające włoski, które psują wy-
gląd fryzury i sprawiają, że wygląda ona jak u pudla. Przyczyn
powstawania tego problemu poza wspomnianą już wilgotnoś-
cią jest naprawdę wiele, ale możemy sobie z nim poradzić, sto-
sując się do kilku zasad.
MYCIE
Przy puszących się włosach warto zadbać o to, jak i czym my-
jemy włosy. Dobrze jest spróbować mycia odżywką, a jeśli ono
się u nas nie sprawdzi (tylko nie rezygnujmy od razu po pierw-
szej próbie — włosom trzeba dać czas na przyzwyczajenie się
do braku detergentów, a sobie na nauczenie się tej techniki my-
cia), możemy przestawić się na metodę OMO i mycie odżyw-
ką włosów na długości, a szamponem jedynie skalpu. Ważny
jest również wybór produktu do mycia. Te z mocnymi deter-
gentami będą włosy przesuszały i wzmagały ich puszenie się.
bardzo Jest tak wilgotno, że nic nie pomoże na puszenie się włosów
powyżej 21°C
wilgotno ;). Najlepiej je zepnij! Humektanty odstawiamy całkowicie.
Źródło: http://pittsburghcurly.wordpress.com////its-not-the-humidity-its-the-humidity/.
OLEJE
Nie tylko klasyczne olejowanie (czyli to przed myciem), ale
również wtarcie w suche włosy odrobiny oleju pomaga zlikwi-
dować ich puszenie się. Patent na takie olejowanie polega na
tym, by najpierw dobrze rozprowadzić olej cieniutką warstwą
na całych dłoniach, a dopiero potem takimi bardzo delikatnie
natłuszczonymi dłońmi przejechać po włosach.
ŻEL LNIANY
Sprawdzi się nie tylko w przypadku włosów falowanych i krę-
conych. Aby łatwiej go było zaaplikować, można go zmieszać
z wodą i użyć jako płukanki. Przepis na żel lniany znajdziecie
w ostatnim rozdziale.
KREM DO RĄK
Lub każdy inny krem, jaki mamy pod ręką, pomoże nam po-
radzić sobie z puszącymi się włosami w nagłych sytuacjach.
Kremy dzięki swoim zwykle mocno emolientowym składom,
a przy tym formułom mniej obciążającym niż oleje, bardzo
często sprawdzają się najlepiej właśnie w walce z puszeniem
się włosów.
SUSZENIE WŁOSÓW
To właśnie ten etap pielęgnacji, który jeśli jest wykonany nie-
właściwie, staje się najczęstszą przyczyną powstawania na
włosach puchu. Niestety nie ma jednej rady co do tego, jak
postępować z włosami, by w % uniknąć tego problemu. Na
jeden typ włosów suszenie suszarką działa bardzo wygładza-
jąco, domyka ich łuski i sprawia, że włosy są bardziej błysz-
czące, a na innych włosach niestety powoduje właśnie puch.
Kluczem może być jonizacja, chłodny nawiew i stosowanie
jedynie delikatnego strumienia powietrza. Ważne jest też to,
w jaki sposób i czym odsączamy wodę z włosów. Warto zamie-
nić zwykły ręcznik frotté na wykonany z gładkiej mikrofibry
lub bawełny i nie pocierać nim włosów, a jedynie delikatnie
je w niego odciskać.
Brak objętości
włosów
Bujne włosy, pełne objętości, których obrazami jesteśmy bom-
bardowani w każdej telewizyjnej reklamie, to marzenie prak-
tycznie każdej kobiety. Na brak objętości narzekają zwykle
osoby, które mają proste, cienkie, a do tego zwykle rzadkie
włosy. I choć jest to problem przede wszystkim związany ze
stylizacją włosów, to odpowiednia pielęgnacja również może
nam bardzo pomóc.
MYCIE
Przy takich włosach bardzo ważne jest to, by używane przez
nas szampony nie zawierały w składzie silikonów, które obcią-
żają włosy, wygładzają je i dodatkowo zmniejszają ich obję-
tość. Taki szampon nie może mieć też zbyt bogatego składu,
bo zarówno oleje, jak i inne substancje tworzące na włosach
film (tak zwane filmformery) będą je obciążały i odbierały im
i tak niewielką objętość. Bardzo dobrze sprawdzają się za to
szampony ziołowe i te silnie oczyszczające, które co prawda
używane zbyt często mogą włosy nadmiernie wysuszyć, ale po-
winno się po nie sięgać przynajmniej raz w tygodniu, by usu-
nąć z włosów wszystkie nadbudowujące się na nich substancje.
Skuteczny jest też peeling skóry głowy, np. taki własnoręcznie
ODŻYWIANIE
Najlepiej sprawdza się odżywianie przed myciem. Wszystkie
maski i bardziej treściwe odżywki nakładamy na lekko zwilżone
(np. mgiełką) włosy, trzymamy je pod czepkiem i ręcznikiem
ok. pół godziny, a potem normalnie zmywamy szamponem.
W ten sposób włosy zostaną wystarczająco odżywione, a na
pewno nie będą obciążone i przyklapnięte. Po takim myciu
możemy ominąć już nakładanie odżywki, jeśli nasze włosy
są w dobrym stanie, lub użyć możliwie najlżejszej, a najlepiej
takiej, która nie wymaga spłukiwania, a którą w razie potrzeby
jeszcze dodatkowo spłuczemy. Koniecznie nakładajmy ją tylko
na włosy na długości, pomijając te u nasady.
SUSZENIE
Jeżeli mamy problem z oklapniętymi włosami, to raczej nie
możemy sobie pozwolić na ich naturalne suszenie. Jeśli już
koniecznie musimy zrezygnować z suszarki, pamiętajmy, by
wysychające włosy podpiąć do góry spinkami lub zawinąć
w koczek na czubku głowy. Susząc suszarką w odpowiedni
sposób, czyli głową w dół, i wyciągając je na okrągłej szczotce,
zyskujemy dodatkową objętość. Oczywiście musimy pamiętać,
aby przed suszeniem zabezpieczyć końce włosów silikono-
wym serum i nigdy nie używać gorącego powietrza (suszymy
ciepłym, a na koniec utrwalamy fryzurę zimnym nawiewem).
FRYZURY
Jeśli naszym włosom brakuje objętości, dobrze jest je pocie-
niować lub postopniować, tak by górna warstwa była nieco
krótsza od reszty włosów, przez co łatwiej nam będzie ją unieść
u nasady. Jednak najprostszym sposobem jest włosy po prostu
zakręcić. Falowane czy kręcone zawsze wyglądają na bujniejsze.
Świetnie sprawdzają się do tego termoloki, bo dzięki grubszym
wałkom zakręconym właśnie na górnej warstwie nasze włosy
zyskają na objętości u nasady, a przy tym wałki te nie zniszczą
włosów tak jak lokówka. Na noc warto upinać włosy na czub-
ku głowy w tak zwany koczek ślimak. Rano włosy będą nie
tylko uniesione u nasady, ale też pofalowane, przez co będą
się wydawały gęstsze.
2. WZMOCNIĆ OD WEWNĄTRZ
Najważniejsza jest oczywiście zdrowa, dobrze zbilansowana dieta.
Oprócz tego możemy wspomagać włosy specjalnymi kuracjami (ich
opis znajdziecie na stronie 228), które spowodują przyspieszenie
ich porostu.
Rozdział 3
JAK DBAĆ
O WŁOSY?
W poprzednim rozdziale pisałam już sporo o pielęgnacji wło-
sów, ale zawsze w kontekście konkretnego problemu, z którym
się zmagamy. Teraz pora na usystematyzowanie naszej wiedzy
i omówienie podstaw, które choć mogą wydawać się banalne,
są kluczowe w trosce o piękne włosy.
SZAMPONY ŁAGODNE
Szampony zawierające mniej niż zwykle, i to łagodniejszych,
substancji powierzchniowo czynnych to najlepszy wybór dla
osób o wrażliwej skórze głowy, skłonnej do podrażnień. Pro-
dukty te nie powinny zawierać SLS (Sodium Lauryl Sulfate),
SLES (Sodium Laureth Sulfate) ani ich pochodnych. Możemy
ich szukać wśród kosmetyków przeznaczonych dla dzieci lub
tych ekologicznych. Nadają się nawet do codziennego mycia,
bo nie wysuszają nam włosów ani skóry. Niestety nie oczysz-
czają włosów ze wszystkich substancji (np. z niektórych sili-
konów), więc przy ich stosowaniu konieczne jest oczyszczenie
włosów raz na jakiś czas mocniejszym szamponem.
SZAMPONY OCZYSZCZAJĄCE
W porównaniu z łagodnymi szamponami mają więcej substan-
cji odpowiedzialnych za umycie włosów, czyli detergentów.
Będą dobre dla osób z przetłuszczającą się skórą głowy, bo
dokładniej i lepiej oczyszczą ją z zalegającego łoju. Dobrze,
jeśli nie zawierają silikonów, olei ani innych substancji filmo-
twórczych, bo wtedy dodatkowo przedłużą świeżość włosów.
Mogą za to mieć w składzie zioła, które również mają działanie
odświeżające włosy.
SZAMPONY PRZECIWŁUPIEŻOWE
Są to szampony specjalistyczne i najlepiej kupować je w apte-
kach. Mamy wtedy pewność, że w ich składzie poza standardo-
wymi składnikami znajdziemy też te odpowiadające za walkę
z chorobą. O tym, jakie to dokładnie substancje, pisałam już
w poprzednim rozdziale. W przypadku tego typu produktów
ważne jest, by mieć świadomość, że one również lubią przesu-
szać włosy. Korzystając z podobnych specyfików, pamiętajmy
więc, by zabezpieczać włosy na długości odżywką (metoda
OMO, o której za chwilę napiszę).
MYDŁA DO WŁOSÓW
Występują w formie tradycyjnej kostki lub gęstej pasty. Te
pierwsze idealnie sprawdzają się w podróży (zwłaszcza gdy
latamy samolotem jedynie z podręcznym bagażem i chcemy
ograniczyć ilość płynów). Mydła zwykle mocniej niż szampony
oczyszczają włosy i delikatnie je usztywniają, nadając im obję-
tość. Przez to, że są bardziej skoncentrowane, są wydajniejsze
niż tradycyjne szampony. Idealnie sprawdzają się w przypadku
włosów ze skłonnością do przetłuszczania, bo zwykle ograni-
czają produkcję sebum.
ODŻYWKI MYJĄCE
Te produkty są przeznaczone przede wszystkim dla osób
z kręconymi włosami lub z bardzo wrażliwą i suchą skórą
głowy. Oczywiście w sklepie nie ma odżywek, które w opisie
SZAMPONY NAWILŻAJĄCE/ODŻYWIAJĄCE/REGENERUJĄCE
Tę grupę zostawiłam na sam koniec, bo choć szampony te
dosyć często występują w drogeriach, to tak jak wspomina-
łam, nie działają na włosy zgodnie z opisem. Do odżywiania,
nawilżania czy regeneracji włosów służą nam odżywki lub
maski, a nie szampony, których zadaniem jest przede wszyst-
kim oczyszczenie skóry głowy i włosów z zanieczyszczeń, łoju
i zalegających substancji odżywczych. Oczywiście nie twierdzę,
że mamy tych szamponów unikać czy nigdy nie używać, ale nie
należy się po nich spodziewać rewelacyjnego działania, przede
wszystkim dlatego, że znajdują się na włosach zbyt krótko, by
móc taki efekt wywołać.
METODA KUBECZKOWA
Jest to mycie włosów szamponem, który przed użyciem roz-
cieńczamy wodą, hydrolatem, naparem ziołowym lub sokiem
aloesowym w kubeczku bądź w specjalnej butelce tworzącej
pianę. Metoda ta sprawdza się zwłaszcza w przypadku szam-
ponów, które słabo się pienią i plączą włosy. O wiele łatwiej
jest nałożyć taki rozcieńczony szampon na skórę całej głowy,
a poza tym jest on dużo delikatniejszy dla włosów. Jeśli zamiast
wody dołożymy wspomniane wcześniej hydrolaty, napary lub
METODA TRADYCYJNA
Ostatnia już i właściwie najprostsza metoda to tradycyjne mycie
samym szamponem. Tego sposobu tłumaczyć na pewno niko-
mu nie trzeba. Powtórzę tylko dwie rzeczy, na które musimy
zwrócić uwagę w tym przypadku: po pierwsze, ważny jest do-
bór odpowiedniego dla nas produktu, po drugie, sam zabieg
należy wykonać bardzo delikatnie. Trzeba również pamiętać,
by po takim myciu odpowiednio odżywić włosy. O tym, jak
to zrobić, dowiecie się już za chwilę.
Jak odżywiać
włosy?
Przechodzimy do najważniejszej części książki, czyli odpowie-
dzi na podstawowe pytanie: jak sprawić, by nasze włosy wyglą-
dały pięknie. Najpierw jednak zastanówmy się, co dokładnie
oznacza odżywianie włosów. Włos, jak wiadomo, w chwili gdy
wyrasta ponad skórę naszej głowy, staje się martwy, więc nie
ma możliwości zregenerowania się tak jak inne nasze tkanki.
Wiele z Was może zadawać sobie pytanie, czy jest zatem sens
nakładać te wszystkie produkty, skoro teoretycznie nie jesteśmy
w stanie odbudować raz zniszczonych włosów? Oczywiście,
że tak! Co prawda możemy włożyć między bajki wszystkie
pochodzące z reklam obietnice o rozdwojonych końcówkach,
które w magiczny sposób się sklejają, czy o cofaniu się rocz-
nych zniszczeń włosów w tydzień, ale dzięki dobrze dobranym
produktom odżywczym możemy sprawić, że nasze włosy będą
wyglądały o wiele lepiej. Odpowiednio odżywione włosy stają
się bardziej miękkie, błyszczące, gładkie, elastyczne, sprężyste.
Możemy też za pomocą odpowiednich składników czasowo
wypełnić ubytki w korze włosa i sprawić, że włosy będą wy-
glądały na zdrowsze. Ostatnią funkcją, jaką powinny spełniać
produkty odżywcze, jest ułatwienie rozczesywania włosów
i ich ochrona przed szkodliwymi czynnikami mechanicznymi,
promieniowaniem UV czy wpływem środowiska.
ODŻYWKI DO SPŁUKIWANIA
Jak sama nazwa wskazuje, po odpowiednim czasie, określonym
przez producenta na opakowaniu, musimy te odżywki zmyć
wodą. Zazwyczaj nakładamy je po umyciu szamponem na
mokre, ale odciśnięte z wody włosy. Orientacyjny czas aplikacji
to
– minut, ale jest sporo produktów, które działają lepiej,
gdy przetrzymamy je na włosach nieco dłużej, nawet do pół
godziny. Możemy też używać takich odżywek przed myciem
włosów, zgodnie z metodą OMO, o której pisałam wcześniej.
Ich podstawowym zadaniem jest ułatwienie rozczesywania
włosów i poprawa ich wyglądu. Nadają się do wszystkich ro-
dzajów włosów.
BALSAMY
Zwykle są to produkty przeznaczone do spłukiwania, ale mają
lżejszą konsystencję niż odżywki. W ich składzie znajdziemy
podobne substancje, ale w mniejszym stężeniu. Nadają się do
włosów cienkich i rzadkich, bo mniej obciążają włosy.
MGIEŁKI
Są to specjalne odżywki bez
spłukiwania o konsystencji
płynu, umieszczone w butel-
kach z atomizerem. W składzie
mają często olejki, silikony lub
inne substancje wygładzające
włosy i ułatwiające ich rozcze-
sywanie. Mgiełki są bardzo
lekkie i odpowiednio używane
nie obciążają włosów, za to sta-
nowią dla nich całkiem niezłą
ochronę. Jednak samodzielnie
stosowane nie są wystarczające i nie zastąpią nam innych pro-
duktów odżywczych. Świetnie sprawdzają się w pielęgnacji
włosów dzieci, bo skutecznie pomagają je rozplątać i bez bólu
rozczesać. Mgiełki możemy stosować zarówno na mokre, jak
i na suche włosy.
MASKI
Produkty te są również przeznaczone do spłukiwania, ale po-
winny różnić się od odżywek konsystencją i składem. Zwykle
są gęstsze i mają więcej składników pielęgnujących włosy. Ich
działanie jest też dłuższe, bo efekty są widoczne przez kilka
myć. Nakładamy je na dłuższy czas niż odżywki — niezależnie
AMPUŁKI
Teoretycznie to najbardziej skoncentrowane produkty do od-
żywiania włosów. Piszę „teoretycznie”, bo niestety czasem ich
składy wcale nie zachwycają, a cenowo ampułki wychodzą naj-
drożej ze wszystkich produktów do odżywiania. Przeznaczone
są do włosów bardzo zniszczonych, wymagających naprawdę
intensywnej pielęgnacji. Efekt powinien być widoczny już po
jednorazowym zastosowaniu i utrzymywać się przez kilka myć.
PŁUK ANKI
Zarówno te, które kupimy w sklepie, jak i te przygotowane
samodzielnie w domu, nakładamy na włosy na sam koniec ry-
tuału pielęgnacyjnego, czyli już po myciu i spłukaniu z włosów
odżywki czy maski. Zwykle nie wymagają spłukiwania (chyba
że producent na opakowaniu zaznaczy inaczej) i po ich apli-
kacji możemy włosy wysuszyć lub zostawić do naturalnego
wyschnięcia. Zadaniem płukanek jest domknięcie łusek włosa,
wygładzenie go, wzmocnienie, nadanie włosom blasku czy
pogłębienie ich koloru. Dobieramy je do typu naszych włosów,
kierując się tym, z jakich składników są zrobione.
TUNINGOWANIE MASEK
Metoda ta dotyczy nie tyle samej aplikacji, co nakładanego na
włosy produktu. Chodzi w niej o to, by wykorzystać kosmetyki,
które nie sprawdziły się na naszych włosach, poprawiając ich
działanie poprzez wzbogacenie ich dodatkowymi składnikami.
Możemy użyć tych dostępnych w naszych kuchniach (jak np.
oleje, żółtko, miód, owoce, zioła itp.) i tych, które kupimy
w specjalnych sklepach z półproduktami kosmetycznymi (np.
ekstrakty, proteiny hydrolizowane, witaminy, hydrolaty, sub-
stancje nawilżające).
Na mgiełkę
Zamiast wody można też w metodzie na mokro użyć dowolnej mgiełki,
dzięki czemu jeszcze skuteczniej nawilżymy i odżywimy włosy. W tej
roli dobrze sprawdzą się zarówno mgiełki drogeryjne, jak i te samo-
dzielnie przygotowane w domu. Przykładowe przepisy znajdziecie
w ostatnim rozdziale książki.
Na odżywkę
Metoda ta polega na nałożeniu oleju na włosy, na które wcześniej
aplikujemy odżywkę, maskę lub odżywkę bez spłukiwania. Najlepiej
wybrać taką bez silikonów, za to może mieć ona sporą ilość protein
(idealnie uzupełnią działanie olei) i substancji nawilżających. Metoda
może się sprawdzić lepiej od wcześniej wymienionych, ponieważ
w odżywkach mamy też inne dodatkowe składniki, które pomagają
naszym włosom, a które dzięki warstwie oleju położonej na nich lepiej
wnikną w głąb włosa i skuteczniej zadziałają.
Olejowanie w misce
Ta metoda polega na zanurzeniu włosów w misce z wodą, do której
dolewamy uprzednio olej. Ilość użytego oleju jest dowolna, ale moim
zdaniem wystarczy ok. 1 – 2 łyżek na miskę wody. Po dokładnym za-
moczeniu całych włosów odsączamy je i zawijamy w ręcznik. Po
godzinie myjemy włosy szamponem, tak jak w przypadku wszystkich
innych metod. Takie olejowanie jest szczególnie polecane osobom
początkującym, które mają trudności z równym pokryciem całych
włosów olejem.
KREMOWANIE
Ta metoda pielęgnacji włosów podobna jest do olejowania.
Zmienia się jedynie produkt, którego używamy. Pewnie nie-
których tym zaskoczę, ale kremy do twarzy, balsamy do ciała
czy kremy do rąk, oczywiście te o odpowiednich składach,
sprawdzają się bardzo dobrze również w pielęgnacji wło-
sów. Podobnie jak oleje, możemy je nakładać zarówno przed
myciem, jak i po myciu włosów (w tym przypadku ważna jest
ilość kremu, z którą łatwo przesadzić), zamiast odżywki bez
spłukiwania lub na same końcówki. Do kremowania włosów
należy wybrać krem o dobrym składzie, czyli z dużą ilością
naturalnych olei, które dobrze działają na nasze włosy, i innych
roślinnych ekstraktów czy substancji aktywnych (np. witamin).
W niektórych przypadkach kremy mają szansę zadziałać nawet
lepiej niż oleje, przede wszystkim dlatego, że ich konsystencja
jest po prostu łatwiejsza w aplikacji. Wiele osób nie radzi so-
bie z nakładaniem olei, ponieważ są one dla nich zbyt płynne,
niektórzy nie lubią też efektu tłustych włosów. Ważną rzeczą
jest również zmywanie: dzięki zawartości emulgatorów i wody
kremy są zwykle o wiele łatwiejsze do usunięcia z włosów niż
WIELOETAPOWE ODŻYWIANIE
Metoda polegająca na użyciu kilku różnych produktów od-
żywczych podczas jednego mycia włosów. Kolejność nie jest
oczywiście przypadkowa i ma duże znaczenie, bo efekty zależą
właśnie od niej. W tej metodzie stosujemy zarówno olej, jak
i maskę lub odżywkę. Pierwszy sposób to aplikacja najpierw
oleju na ok. –
godziny, a następnie dołożenie maski bądź
odżywki na kolejne – minut. Po takim czasie całość zmy-
wamy wodą i szamponem. Dzięki masce łatwiej nam będzie
spłukać z włosów olej (za sprawą zawartych w niej emulgato-
rów). W drugim sposobie postępujemy odwrotnie, czyli olej
nakładamy na włosy pokryte odżywką albo maską lub zwilżone
mgiełką. Dzięki temu włosy zostaną lepiej nawilżone i wygła-
dzone. Po myciu warto znów nałożyć na włosy odżywkę (tę do
spłukiwania lub bez spłukiwania), żeby ułatwić rozczesanie
włosów i zapewnić im dodatkową ochronę.
PIELĘGNICA
Jedyna metoda wymagająca użycia specjalistycznego sprzętu,
który wyglądem (ale nie działaniem) przypomina prostow-
nicę do włosów. Jest to urządzenie, które zamiast wysokiej
temperatury wytwarza promienie podczerwone i ultradźwięki.
Jedne i drugie mają za zadanie pomóc składnikom odżywczym
z masek, olejów czy innych preparatów, które zastosujemy,
lepiej i głębiej wniknąć do wnętrza włosa i dzięki temu trwale
i skutecznie poprawić jego stan. Według producentów dzięki
używaniu tego urządzenia możemy liczyć na wzrost poziomu
SPRAWDZAMY SKŁAD
O tym, jak czytać składy i czego konkretnie szukać w produk-
tach do włosów, piszę szczegółowo w następnym rozdziale. Za-
stanówmy się teraz tylko, czy rzeczywiście jest to tak niezbędne
i czy wiedza o tym, jaki jest skład INCI danego produktu, daje
SPRAWDZAMY OPINIE
Nawet znając dokładny skład kosmetyku, zawsze warto prze-
czytać w internecie opinie o nim. Starajmy się szukać osób,
których włosy lub problemy z włosami są podobne do naszych.
Oczywiście idealną sytuacją byłoby znalezienie swojej „włoso-
wej siostry”, czyli osoby o dokładnie takim samym typie włosów
jak nasze, ale to nie jest wcale łatwa sprawa.
SPRAWDZAMY PROMOCJE
Zanim zdecydujemy się na zakup, zawsze warto najpierw
sprawdzić, czy nie da się tego samego kosmetyku kupić gdzieś
w niższej cenie. Dobrym sposobem na oszczędzanie na zaku-
pach kosmetycznych są wszelkiego rodzaju promocje, korzy-
stanie z kodów rabatowych albo organizowanie wspólnych
większych zakupów ze znajomymi, by nie płacić za przesył-
kę lub przynajmniej płacić za nią mniej. Przy zakupach sta-
cjonarnych również warto porównać ceny, a nieraz nawet za-
czekać z kupnem danego kosmetyku do czasu, aż pojawi się
Jak zabezpieczać
włosy?
ZABEZPIECZANIE KOŃCÓWEK
Zacznijmy od końca włosa, bo to właśnie w tym miejscu jest on
najbardziej wrażliwy na zniszczenia. Po pierwsze, z racji wieku
(włos rośnie od cebulki, więc to właśnie jego końcówka pamięta
wszystkie te zabiegi, które przez lata wykonywałyśmy na wło-
sach), a po drugie, z powodu największego obciążenia urazami
mechanicznymi (powstałymi np. podczas ocierania się włosów
o nasze ubrania). Aby zabezpieczyć końcówki, mamy do wybo-
ru trzy drogi. Możemy użyć naturalnego oleju, silikonowego
serum (zarówno gotowego — z drogerii, jak i przygotowanego
samodzielnie) albo ich obydwu równocześnie. Trzecia metoda
jest zdecydowanie najlepsza, bo działa najpełniej.
SILIKONY
Silikony zawarte w produktach specjalnie przeznaczonych do
pielęgnacji końcówek, czyli wszelkiego rodzaju serach czy tak
zwanych jedwabiach, są idealne do zabezpieczania włosów.
Te oleiste, nietłuste substancje pokrywają włos delikatną po-
włoczką, świetnie chroniąc go przed urazami mechanicznymi
czy temperaturą (zarówno tą za wysoką, jak i za niską). Ich
Przypomnijmy:
Zamiast używać gotowego, drogeryjnego serum, możemy przygoto-
wać własne. Zrobimy je na bazie dowolnego oleju i półproduktów
kosmetycznych, które możemy zakupić w specjalnych sklepach in-
ternetowych. Jeśli już wiemy, co dobrze się sprawdza na naszych wło-
sach, możemy dobrać takie składniki, które będą dla nas optymal-
ne. W przypadku serum możemy zastosować proteiny (np. jedwab,
ODPOWIEDNIA FRYZURA
Skoro mówimy o zabezpieczaniu włosów, nie sposób pominąć
tematu fryzur. Niestety istnieją takie okoliczności, w których
żaden, nawet najlepszy kosmetyk nie sprawdzi się pod wzglę-
dem ochrony w %. Możemy mu jednak pomóc, odpowied-
nio upinając włosy, a co za tym idzie, ograniczając ich kontakt
z niszczącymi czynnikami, takimi jak wiatr, słońce, mróz czy
materiały, o które włosy się ocierają. Oczywiście nie po to za-
puszczamy włosy i o nie dbamy, by cały
czas nosić je związane, ale są pewne sytu-
acje, w których będzie to dla nich zdecy-
dowanie korzystniejsze.
NA WYJŚCIA
Włosy warto upiąć zwłaszcza wtedy, gdy
pogoda jest niezbyt sprzyjająca — wie-
je wiatr, świeci mocne słońce lub panuje
mróz. Moim sposobem na to, by „zjeść
ciastko i mieć ciastko”, jest związanie
włosów tylko na drogę, a po dotarciu do
miejsca docelowego (do pracy, na uczel-
nię czy spotkanie) — ich rozpuszczenie.
Najlepiej sprawdza się tu szybki koczek
na czubku głowy (np. taki niewymagający
użycia gumek ani spinek, którego opis
W NOCY
Podczas snu włosy ocierają się o poduszkę i jeśli są bardzo
wrażliwe na zniszczenia (są wysoko porowate lub mają cienką,
delikatną łuskę), może im to naprawdę zaszkodzić. Dlatego
warto upinać je na noc. Do wyboru mamy wszelkiego rodzaju
warkocze, najlepiej luźno splecione, albo koczki. Musimy je-
dynie pamiętać, by nie używać do nich gumek z metalowymi
elementami ani spinek, które przeszkadzałyby nam w spaniu.
ZIMĄ
Podstawą jest oczywiście czapka
lub inne nakrycie głowy, pod któ-
rym możemy schować całe włosy,
bowiem zimno negatywnie wpły-
wa i na włosy, i na cebulki. W eks-
tremalnych przypadkach może je
nawet uszkodzić, przez co włosy
zaczną wypadać i będą wolniej
rosły. Przy zakupie czapki war-
to kierować się nie tylko estetyką,
lecz patrzeć również na materiał,
z jakiego jest wykonana. Najlep-
sze są te uszyte z wełny lub de-
likatnych materiałów niesyntetycznych, które pozwolą skó-
rze głowy oddychać i nie doprowadzą do zniszczenia włosów.
Dobrze jest wybierać nieco szersze modele, pod które bez
problemu schowamy całe nasze włosy, nie niszcząc przy tym
doszczętnie fryzury. Warto też po każdym praniu wypłukać
czapkę w płynie do płukania tkanin. Ma on działanie anty-
statyczne, będzie więc zapobiegał elektryzowaniu się włosów.
Czapkę można również spryskać od wewnątrz płynem anty-
statycznym w sprayu.
Zimą warto zwiększyć ilość stosowanych silikonów, gdyż
jest to świetny sposób na ochronę włosów zarówno przed niską
(na zewnątrz), jak i wysoką (w ogrzewanych pomieszczeniach)
temperaturą, a także uszkodzeniami mechanicznymi spowo-
dowanymi ocieraniem się włosów o czapkę, szalik czy kurtkę.
.p l
a l l
k 4
o o
eb
Jak dbać o włosy. Poradnik dla początkującej włosomaniaczki
119
FILTRY UV
O tym, jak ważna jest ochrona skóry przed promieniami sło-
necznymi, wie chyba każdy z nas. Zwykle wybierając się na
plażę, pamiętamy, by zabrać ze sobą specjalny balsam czy
olejek, który uchroni nas przed poparzeniem, a w przyszłości
przed chorobami skóry. A jak to jest z włosami? Czy one też
potrzebują filtrów UV?
Przede wszystkim musimy wziąć pod uwagę to, jak dużo
czasu spędzimy na słońcu i jak silne jest natężenie promieni
słonecznych. Na co dzień raczej nie mamy okazji być mocno
nasłonecznieni — zwykle spędzamy na słońcu maksymalnie
od kilkunastu minut do godziny, więc w takie dni, nawet przy
bardzo słonecznej pogodzie, możemy podarować sobie stoso-
wanie filtrów. Jeśli wiemy, że będziemy przebywać na dworze
nieco dłużej lub gdy słońce nie jest zbyt intensywne, możemy
postawić na lekką mgiełkę z niewielką ilością oleju z pestek
malin (przepis znajduje się na stronie
) bądź na rozpylony
na włosach gotowy produkt drogeryjny, który również zawiera
filtry (warto szukać wśród mgiełek przeznaczonych do włosów
farbowanych). Jednak gdy mamy zamiar spędzić na zewnątrz
dużo więcej czasu lub gdy słońce praży naprawdę mocno i mo-
żemy sobie pozwolić na bardziej „plażową” fryzurę, dobrze jest
najpierw spryskać włosy mgiełką z filtrem, a następnie nałożyć
na nie olej (najlepiej z pestek malin, który ma najwyższy natu-
ralny filtr, albo zwykły olejek do opalania, taki jaki nakładamy
na skórę). Takie naolejowane włosy najlepiej upiąć, wtedy
dodatkowo nie będą nam przeszkadzały, np. przy pływaniu,
i będą wyglądały, jakby były po prostu mokre.
A co z szamponami i odżywkami do spłukiwania przezna-
czonymi specjalnie na lato? To niepotrzebny wydatek, bo za-
warte w nich filtry i tak z włosów zmyjemy. Bardzo przydatne
są za to te produkty, które zawierają silikony, gdyż one także
nieźle chronią przed promieniami UV.
Jak pielęgnować
skórę głowy?
Skóra głowy — to tutaj wszystko się zaczyna, bo jak wiemy, włos,
który już nam wyrósł, jest właściwie martwy i niewiele możemy
zrobić, by go naprawić. Zdrowa, dobrze nawilżona i ukrwiona
skóra głowy to nie tylko gwarancja braku problemów z wypa-
daniem włosów i szybkiego porostu, ale też dobrego wyglądu
naszych włosów. Jeśli nauczymy się o nią odpowiednio dbać,
możemy spodziewać się efektów w postaci bujnej, zdrowej,
mocnej i błyszczącej fryzury. Co w takim razie należy robić?
PO DRUGIE: MASOWAĆ
Masaż to zdecydowanie najtańszy, najprostszy i najskutecz-
niejszy sposób na zadbanie o skórę głowy i przy okazji przy-
spieszenie porostu naszych włosów. Żeby wykonać masaż, nie
potrzebujemy żadnych specjalnych narzędzi ani preparatów,
wystarczą nam własne dłonie.
PO CO MASOWAĆ?
Masaż pobudza krążenie w naczyniach krwionośnych i do-
tlenia cebulki włosowe, przez co przede wszystkim pomaga
nam w walce z wypadającymi włosami. Poza tym przyspiesza
ich porost, pomaga nam odżywić skórę głowy, a także pozbyć
się z niej martwego naskórka i włosów, które i tak by nam za
chwilę wypadły, a blokują mieszki włosowe przed wzrostem
nowego włosa. Dzięki masażowi możemy również zagęścić
PO TRZECIE: NAWILŻAĆ
Do pielęgnacji skóry głowy warto stosować specjalne preparaty,
tak zwane wcierki. Podobnie jak przy wyborze kremu do twa-
rzy, musimy znaleźć „swoją” wcierkę, która będzie najbardziej
odpowiednia do naszej skóry. Wybór jest przeogromny. Może-
my szukać wśród olei (dobrze sprawdza się np. ten z awokado,
kiełków pszenicy, arganowy, a nawet oliwa z oliwek), możemy
sięgnąć po gotowe wcierki, czyli specjalne odżywki do skóry
głowy, które kupimy w drogeriach i aptekach, albo przygoto-
wać je samodzielnie w domu (na bazie wywaru z ziół, np. lipy,
siemienia lnianego czy prawoślazu). Dobrze sprawdzają się też
żele łagodzące, takie jak te z aloesem lub pantenolem przezna-
czone do ciała po poparzeniach słonecznych. Poza tym, jeśli
mamy naprawdę mocno przesuszoną lub podrażnioną skórę,
możemy rówież użyć kremu, który stosujemy do nawilżania
twarzy, bo powinien on nam się sprawdzić także na skórze
JAK CZĘSTO?
Po pierwsze, warto sobie uświadomić to, jak często powinny-
śmy sięgać po szampon, odżywkę, maskę czy inne kosmetyki.
Ta częstotliwość w dużej mierze zależy od typu naszych włosów
i tego, jakie są ich indywidualne potrzeby, ale też od tego, jaki
tryb życia prowadzimy (np. czy uprawiamy sport). Wspomi-
nałam już o tym na początku tego rozdziału, teraz przypomnę
tylko najważniejsze zasady.
ODŻYWK A
Jednym z głównych zadań odżywek jest odbudowanie ochron-
nej warstwy lipidowej zabezpieczającej włos, która została
MASK A
W przypadku większości masek optymalną częstotliwością ich
stosowania jest jeden raz w tygodniu. Pod warunkiem oczywi-
ście, że nasze włosy są normalne lub jedynie lekko zniszczone.
Przy tych bardzo zniszczonych czy suchych warto stosować
maski nawet przy każdym myciu, zamiast odżywki, która przy
takich włosach może być po prostu zbyt lekka i za słaba. Jeśli
jednak nasze włosy są zdrowe, niskoporowate i do tego łatwo
je obciążyć, możemy ograniczyć stosowanie masek i apliko-
wać je jedynie dwa razy w miesiącu. Wyjątek stanowią maski
z dużą zawartością protein, które stosowane zbyt często mogą
WCIERK A
Przypomnijmy: większość wcierek dostępnych na rynku powin-
na być używana codziennie, bo tylko wtedy możemy spodzie-
wać się oczekiwanych efektów. Są jednak takie produkty, jak np.
oleje, które nie nadają się do stosowania w dni, kiedy włosów nie
myjemy, i po nie nie powinnyśmy sięgać codziennie. Jeśli zależy
nam na bardzo szybkim osiągnięciu efektów, możemy apliko-
wać wcierki nawet kilka razy dziennie, obserwując przy tym
uważnie skórę głowy, by nie doprowadzić do jej podrażnienia.
OLEJ
Tutaj również sprawdza się zasada, że liczy się przede wszyst-
kim regularność. Najlepszym na to dowodem są wyniki, jakie
osiągnęły moje czytelniczki podczas akcji olejowania. Po mie-
siącu stosowania olei (praktycznie przed każdym myciem) po-
nad tysiąc uczestniczek akcji zaobserwowało wyraźne efekty
w postaci bardziej błyszczących, miękkich i gładkich włosów.
Warto więc, o ile oczywiście nie mamy włosów skłonnych do
obciążania, nakładać oleje przed każdym myciem. Przy wło-
sach suchych czy zniszczonych taka częstotliwość będzie opty-
malna. Przy normalnych lub mniej zniszczonych możemy ogra-
niczyć olejowanie i przeprowadzać je co
. – . mycie, ale przy
włosach zdrowych czy niskoporowatych nawet olejowanie raz
na tydzień może się okazać zbyt częste. Próbujcie więc, testuj-
cie — podstawa to dobrze poznać swoje włosy! Pamiętajcie też,
że od częstotliwości ważniejszy może okazać się dobór odpo-
wiedniego do naszych włosów oleju i metoda jego nakładania.
PŁUK ANKI
Większość płukanek może, a nawet powinna być stosowana po
każdym myciu. Dzięki nim idealnie dopełnimy naszą pielęg-
nację, domykając łuski włosa, co skutkować będzie pięknymi,
błyszczącymi włosami bez śladu puszenia. Do tak częstego
używania nie nadają się jedynie te płukanki, które mogą wło-
sy nieco przesuszyć, np. zioła (wyjątkiem na pewno jest lipa
czy siemię lniane), płukanki zakwaszające (z octu czy cytry-
ny), a także te, które tonują nam zbyt żółty czy ciepły odcień
włosów (np. płukanka z gencjany czy fioletowe, niebieskie
i srebrne płukanki drogeryjne). Po każdym myciu warto za to
włosy przepłukać zimną (ale nie lodowatą) wodą — pamiętając
oczywiście o tym, że płuczemy nią same włosy na długości,
a nigdy nie polewamy zimną wodą głowy.
PIRAMIDA PIELĘGNACJI
Aby uschematyzować swoją pielęgnację i opracować odpo-
wiedni dla naszych włosów plan, proponuję Wam stworzenie
własnej piramidy pielęgnacji. Podobnie jak w znanej wszystkim
piramidzie żywienia, mamy tu pogrupowane zabiegi (lub pro-
dukty), po które sięgamy z określoną częstotliwością.
OD CZEGO ZACZĄĆ?
Jak czesać
i układać włosy?
To, w jaki sposób traktujemy nasze włosy, czyli jak je my-
jemy, suszymy czy czeszemy, ma kluczowe znaczenie w ich
pielęgnacji. Nie wystarczy, że będziemy używać kosmetyków
o najlepszych składach, jeżeli równocześnie będziemy niszczyć
włosy mechanicznie. Z akcesoriami jest podobnie jak z kos-
metykami — każdy typ włosów będzie potrzebował innych,
dopasowanych przede wszystkim do ich skrętu:
. Kręcone włosy — najczęściej w ogóle nie lubią czesania,
zazwyczaj wystarczy im przeczesanie palcami lub ewentu-
alnie grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami. Takich
włosów nigdy nie czeszemy na sucho — to osłabia ich skręt
i sprawia, że wyglądają jak lwia grzywa — lecz jedynie wtedy,
gdy podczas mycia nakładamy na nie odżywkę.
. Falowane włosy — lepiej rozczesać, gdy są już suche, rów-
nież grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach.
. Proste włosy — najlepiej rozczesywać, gdy już całkiem wy-
schną. Jeżeli koniecznie musimy rozczesać mokre włosy, to
tylko takim grzebieniem, który opisałam wyżej. Szczotką,
np. z naturalnego włosia, czeszemy wyłącznie proste włosy
po ich wyschnięciu.
Dawniej kobiety wierzyły, że stukrotne przeczesanie włosów
szczotką nada im blask i je wygładzi. Nie polecam takiego
zabiegu, bo może on osłabić i połamać nam włosy. O wiele
AKCESORIA DO CZESANIA
Produktów przeznaczonych do czesania włosów jest w skle-
pach tak dużo, że bardzo trudno polecić te najlepsze. Zawsze
jednak warto zwrócić uwagę na to, z jakich materiałów wyko-
nane są szczotki i grzebienie, które kupujemy. Dobrze, gdy są
to materiały naturalne: drewno, kość, muszla, naturalne wło-
sie lub ewentualnie plastik. W zależności od skrętu naszych
włosów możemy używać:
. Tangle teezer
Jest to zdecydowanie mój ulubiony przyrząd do
czesania włosów i nie zamieniłabym go na żaden
2. Regulacja temperatury
To zdecydowanie najważniejsza funkcja. Bardzo ważne jest, by su-
szarka miała przynajmniej dwa stopnie regulacji temperatury — przy
3. Chłodny nawiew
Niektóre suszarki wyposażone są w dodatkowy przycisk zimnego
powietrza (tzw. cool shot). Jest to bardzo przydatna funkcja przy
modelowaniu włosów. Zimny nawiew utrwala fryzurę i domyka łuski
włosa, przez co sprawia, że są one bardziej błyszczące.
5. Jonizacja
To bardzo przydatna funkcja suszarek, dzięki której dodatnie ładunki
elektryczne zgromadzone na włosach zostają zneutralizowane, a na-
sze włosy po takim suszeniu są bardziej błyszczące, gładkie i zdecy-
dowanie mniej się puszą. Za sprawą jonizacji możemy również zapo-
mnieć o elektryzowaniu się włosów, które jest dokuczliwe zwłaszcza
zimą.
7. Akcesoria
Obecnie wiele suszarek jest wyposażonych w mnóstwo różnych ak-
cesoriów, które nie zawsze okazują się przydatne. Moim zdaniem
przydatne mogą być w szczególności dwie końcówki, które dopaso-
wujemy do naszego typu włosów. Koncentrator powietrza — idealny
do modelowania prostych lub lekko falowanych włosów, oraz dyfuzor,
którego używamy do suszenia włosów kręconych. Na co należy zwra-
cać uwagę? Przede wszystkim na to, czy łatwo jest te części zamon-
tować (i zdemontować), czy dobrze się trzymają i jak są wykonane.
Dyfuzor nie powinien być zbyt mały, bo wtedy nie zmieścimy do niego
długich włosów, dobrze też, żeby miał tzw. kryzę, czyli kołnierz, który
dodatkowo zapobiega rozwiewaniu się włosów podczas suszenia.
9. Długość kabla
Ostatnia rzecz, która z pozoru wydaje się mało ważna, ale w praktyce
okazuje się niezwykle istotna. Czasami w łazience mamy tylko jedno
gniazdko, które często jest położone w dosyć dużej odległości od
Co zrobić,
by zapuścić włosy?
Długie włosy, będące niewątpliwie atrybutem kobiecości,
w ostatnim czasie znów stały się wyjątkowo modne. Ich za-
puszczanie to niestety proces, który trwa dość długo, i nie
każda z nas ma cierpliwość, by latami czekać na wymarzoną
fryzurę. Istnieje jednak wiele metod i produktów, które mogą
ten czas skrócić poprzez przyspieszenie porostu włosów. Stan-
dardowo, jak już wspominałam, nasze włosy rosną ok. cm
na miesiąc, ale jeśli się postaramy, możemy tę liczbę podwoić,
a nawet potroić.
Oczywiście każda z metod na przyspieszenie porostu wło-
sów jest mniej lub bardziej skuteczna w zależności od tego, jak
nasza skóra reaguje na dane substancje. Warto jednak poszukać
takiego sposobu, który w naszym przypadku będzie się spraw-
dzał najlepiej, a przede wszystkim nie ograniczać się tylko do
jednej metody, lecz działać równocześnie na kilku polach.
WCIERKI
Ich liczba w drogeriach, aptekach i sklepach internetowych
wciąż rośnie i obecnie naprawdę jest w czym wybierać. Swego
czasu na blogu przeprowadziłam akcję, dzięki której udało
mi się porównać działanie tych najpopularniejszych (tam też
odsyłam wszystkich zainteresowanych po szczegóły).
OLEJE
Również wśród olei znajdziemy takie, które przyspieszają po-
rost włosów. Możemy sięgnąć po olej rycynowy czy musztar-
dowy albo wybrać jeden z wielu produktów przeznaczonych
specjalnie do przyspieszania porostu włosów. Najczęściej są to
oleje wzbogacone w wyciągi roślinne, które odżywiają skórę
głowy, wzmacniają włosy, zapobiegają ich wypadaniu i stymu-
lują ich szybszy wzrost.
Oleje nakładamy oczywiście przed myciem włosów na ok.
godziny. Jest to optymalny czas, bo w niektórych przypad-
kach dłuższe przetrzymywanie oleju na głowie sprawia, że
włosy nadmiernie wypadają. Przy aplikacji oleju, podobnie
SZAMPONY
Są zdecydowanie mniej skuteczne niż wcierki i oleje, bo zwykle
liczba składników aktywnych odpowiadających za przyspie-
szanie porostu jest w nich mniejsza, a dodatkowo znajdują się
one na naszej głowie dużo krócej. Mimo wszystko szampony są
świetnym uzupełnieniem kuracji i tak powinny być traktowane.
W przypadku szamponów również warto pokusić się o kil-
kuminutowy masaż skóry głowy podczas mycia, bo dzięki temu
wzmocnimy ich działanie. Wybierając je, szukajmy w składzie
ekstraktów ziołowych, które mają za zadanie odżywić skórę
głowy. Raczej nie znajdziemy takich produktów w zwykłych
drogeriach, ale warto ich szukać w aptece bądź w internecie.
SUPLEMENTY
Suplementy to wszystkie sposoby odżywiania naszych wło-
sów od wewnątrz. Oczywiście na pierwszym miejscu zawsze
powinna być zdrowa i dobrze zbilansowana dieta, bo niestety
żaden suplement ani inna metoda nam jej nie zastąpi. O tym,
co jeść, aby móc się cieszyć pięknymi włosami, napisałam
w podrozdziale „Co jeść, by mieć piękne włosy?”. W niektó-
rych przypadkach może się jednak okazać, że sama dieta nie
wystarczy, dlatego warto wspomóc się dodatkowymi kuracjami,
aby uzupełnić wszelkie braki w naszym organizmie. Jak już
wspominałam w rozdziale poświęconym wypadaniu włosów,
SKRZYPOKRZYWA
Skrzypokrzywa to nic innego jak połączenie dwóch ziół: skrzy-
pu i pokrzywy, zaparzonych razem w jednym kubku. Najsku-
teczniejszy jest wywar ugotowany ze skrzypu (łyżkę suszonego
sypkiego zioła gotujemy w szklance wody przez ok. minut
na małym ogniu), w którym zaparzamy łyżkę pokrzywy (pod
przykryciem, przez również ok. minut). Jeśli nie mamy czasu
DROŻDŻE
Drożdże to rodzaj jednokomórkowych grzybów, które w za-
leżności od gatunku są wykorzystywane zarówno w produkcji
piwa, wina, kefiru, jak i w piekarnictwie.
W celach kosmetycznych mogą być stosowane do użytku
zewnętrznego (jako maseczki na cerę czy włosy), i wewnętrz-
nego (w formie napoju).
Co takiego mają w sobie drożdże, że warto pomęczyć się
z ich mało atrakcyjnym smakiem? Przede wszystkim zawierają
bardzo dużo witamin z grupy B, w tym biotynę, która doskona-
le wpływa na nasze włosy, przywraca im sprężystość, pomaga
hamować ich siwienie i wypadanie. Drożdże są bogate również
w witaminę B (pantenol), która jest niezbędna do prawidłowe-
go wzrostu włosów. Jej niedobór może powodować nadmierne
SIEMIĘ LNIANE
Trzecia kuracja, którą chciałam Wam polecić, to picie naparu
z siemienia lnianego. Jeśli chodzi o jego przygotowanie, to
jak zwykle sposobów jest co najmniej kilka. Ja zawsze łyżkę
MASAŻ
Masaż to jeden z najskuteczniejszych, bezpiecznych i bez-
płatnych sposobów na przyspieszenie porostu włosów. Nawet
jeśli do jego wykonania nie zastosujemy żadnej wcierki ani
olejku, to już sam w sobie pobudzi krążenie krwi, dotleni
cebulki włosowe i dzięki temu będzie stymulował nasze włosy
do szybszego wzrostu.
Czego unikać?
W przypadku włosów idealnie sprawdza się powiedzenie, że ła-
twiej zapobiegać, niż leczyć. Oczywiście nie jesteśmy w stanie
wykluczyć absolutnie wszystkich czynników, które mają nega-
tywny wpływ na włosy, ale możemy przynajmniej spróbować
ograniczyć najgorsze z nich. Poniżej znajdziecie subiektywny
ranking akcesoriów i zabiegów, którymi możemy zniszczyć sobie
włosy. Subiektywny, bo po pierwsze, nie istnieje proste narzędzie,
którym dałoby się zmierzyć takie zniszczenia, a po drugie, każde
włosy są inne i to, co dla jednych będzie bardzo szkodliwe, w przy-
padku innych może nie mieć praktycznie żadnego wpływu. Oczy-
wiście nie traktujmy tego zestawienia jak listy rzeczy absolutnie
zakazanych. W wyjątkowych sytuacjach możemy sobie pozwolić
na pewne odstępstwa, bo przecież to włosy są dla nas, a nie my
dla nich, i czasem warto trochę je pomęczyć, by czuć się pięknie.
. Rozjaśnianie włosów
Jest to zdecydowanie najbardziej niszczący zabieg, oczywiście
pod warunkiem, że został nieumiejętnie wykonany. Zwykle
niestety nie jesteśmy już w stanie w żaden sposób odratować tak
zniszczonych włosów, ponieważ ich łuska została trwale uszko-
dzona i najczęściej włos jest jej prawie całkowicie pozbawiony.
Takie włosy, gdy są mokre, ciągną się jak guma — brak im
elastyczności, a suche łamią się przy każdym dotknięciu — są
. Trwała
Ten zabieg, o ile jest umiejętnie wykonany i dobrany do na-
szego typu włosów, powinien stworzyć nam na głowie trwałe
i ładne loki czy fale. Niestety w wielu przypadkach kończy się
tym, że w lustrze widzimy tzw. miotłę, ponieważ preparat użyty
przez fryzjera był zbyt mocny lub za długo przetrzymany. Jeśli
mamy włosy cienkie i delikatne, najlepiej postawić na delikat-
ną, kwaśną trwałą, która zdecydowanie mniej je zniszczy, lub
całkowicie zrezygnować z takiego zabiegu.
Co jeść,
by mieć
piękne
włosy?
Temat diety odpowiedniej dla naszych włosów pojawiał się
już w książce kilka razy, pora omówić go nieco dokładniej.
Chciałabym, by po przeczytaniu tego rozdziału każda z Was
wiedziała, co warto jeść, by cieszyć się pięknymi włosami.
BIAŁKA
Jest to podstawowy budulec naszych włosów — dokładniej
chodzi o aminokwasy, z których zbudowane są białka. Dla
naszych włosów najważniejsze są dwa aminokwasy siarkowe:
cysteina i metionina, przy czym ten drugi należy do grupy
aminokwasów egzogennych, czyli tych, których organizm nie
jest w stanie sam wyprodukować, więc muszą być dostarczane
wraz z pożywieniem. Co ważne, musimy to robić regularnie,
bo organizm ich nie magazynuje. Obydwa te aminokwasy
wchodzą w skład keratyny, czyli białka, z którego zbudowane
są nasze włosy i paznokcie, i tworzą tzw. mostki dwusiarczkowe,
czyli wiązania, które pełnią funkcję wzmocnień oraz nadają
włosom przestrzenną budowę. To właśnie od ich ułożenia za-
leży wygląd naszych włosów i to, czy będą proste czy kręcone,
cienkie czy grube.
GDZIE JE ZNALEŹĆ?
Podstawowym źródłem białka jest oczywiście mięso. Najlepiej
wybierać to dobrej jakości, np. wołowinę, drób, owoce morza
czy ryby. Doskonałym źródłem białka są też jajka i przetwory
mleczne, a także produkty pochodzenia roślinnego: otręby
i zarodki pszenne, płatki owsiane, nasiona słonecznika, siemię
lniane czy soja.
ZDROWE TŁUSZCZE
Są to przede wszystkim niezbędne nienasycone kwasy tłusz-
czowe (NNKT) omega- i omega-. Nasz organizm również
nie jest w stanie ich samodzielnie wyprodukować, więc musimy
dostarczać je wraz z pożywieniem. Główną funkcją NNKT jest
budowa błon komórkowych oraz transport lipidów.
PO CO JE JEŚĆ?
Skutki ich niedoboru są zwykle bardzo widoczne. Włosy stają
się kruche, łamliwe i suche, a do tego nadmiernie wypadają.
Nasza skóra, również głowy, jest przesuszona, włosy rosną wol-
niej i są bardziej podatne na uszkodzenia. Odpowiednia ilość
NNKT w diecie sprawi, że włosy będą mocniejsze, bardziej
błyszczące i elastyczne.
GDZIE JE ZNALEŹĆ?
Ich najlepszym źródłem są nierafinowane oleje roślinne (rze-
pakowy, lniany, oliwa z oliwek — bogate w omega-, a także
WĘGLOWODANY
Jest to podstawowe źródło energii dla naszego organizmu,
które wspiera rozwój poszczególnych tkanek, w tym włosów.
Ważne jest jednak pochodzenie węglowodanów, bo nadmiar
niektórych z nich (tych zawartych w cukrze, słodyczach czy
białej mące) jest dla włosów wręcz szkodliwy.
PO CO JE JEŚĆ?
Brak odpowiedniej ilości węglowodanów, np. przy dietach
niskowęglowodanowych, może powodować nadmierne wy-
padanie włosów.
GDZIE JE ZNALEŹĆ?
Najlepszym źródłem dobrych węglowodanów są owoce i wa-
rzywa (najlepiej świeże), różnego rodzaju kasze (najzdrowsza,
czyli jaglana, albo inne: jęczmienna, gryczana czy kuskus),
pełnoziarniste pieczywo i brązowy ryż.
rodników. Dba o jędrność wzrost włosów, a w konse- 1,6 tys. mg na 100 g. Spore
i elastyczność naszej skóry kwencji może prowadzić ilości kwasu askorbino-
i prawidłowy wzrost wło- również do ich nadmierne- wego znajdziemy także
sów. Ułatwia także wchła- go wypadania. w owocach róży, natce pie-
nianie się jonów żelaza. truszki, czarnej porzeczce,
papryce i koperku.
Jest niezwykle potrzebny Niedobór cynku w naszej Spore ilości cynku zawie-
do prawidłowej syntezy diecie prowadzi do rają: orzechy, migdały czy
białek, w tym również nadmiernego wypadania pestki dyni i słonecznika,
budującej włosy keratyny. włosów. Jest to jeden dlatego warto z nich zrobić
Cynk
Jest bardzo ważnym pier- Niedobór jodu w organi- Dobrym źródłem tego pier-
wiastkiem, zwłaszcza dla zmie może prowadzić do wiastka są dorsze, a także
osób, które mają problemy problemów z tarczycą, jajka, biały ser i mleko.
z tarczycą. Jod odpowiada a te zawsze objawiają się Zwykle jest go tam jednak
również za wygląd naszych pogorszeniem stanu wło- zbyt mało, by zapewnić
włosów — ich elastyczność sów. Dodatkowo, jeśli nie nam pokrycie dziennego
Jod
Ten pierwiastek również Niedobór siarki w organi- Duże ilości siarki zawiera-
bierze udział w syntezie zmie objawia się między ją: rzodkiewka, kapusta,
keratyny — głównego innymi nadmiernym kalafior i szpinak.
budulca naszych włosów przetłuszczaniem się
Siarka
Jak wybrać
odpowiedniego
fryzjera?
Oczywiście możemy spróbować podcinać włosy samodzielnie
lub poprosić o to kogoś ze swojego otoczenia, ale w większo-
ści przypadków nasze fryzury potrzebują odświeżenia przez
profesjonalistę, przynajmniej raz na jakiś czas. Dobry fryzjer
potrafi nadać włosom taki kształt, że ich stylizacja nie zajmuje
nam dużo czasu. Odpowiednia fryzura podkreśli nie tylko
naturalną strukturę i piękno naszych włosów, ale też skoryguje
kształt twarzy i będzie pasowała do naszej sylwetki. Niestety,
znalezienie fryzjera, który to wszystko potrafi, nie jest wcale
takie łatwe. Moje poszukiwania trwały kilka lat, ale w końcu
trafiłam na kogoś, kto rozumie nie tylko mnie, ale również moje
włosy. Co zrobić, by znaleźć „swojego” fryzjera?
Rozdział 4
CZEGO
SZUKAĆ
W KOSMETYKACH
DO WŁOSÓW?
Emolienty
RODZAJE EMOLIENTÓW
Poniżej znajdziecie przykłady najpopularniejszych emolientów
wraz z podziałem na grupy.
Oleje wnikające
Prawdopodobnie najlepiej sprawdzą się przy włosach niskopo-
rowatych, gdyż mają małe cząsteczki, dzięki czemu są w stanie
Oleje półwnikające
Dobre zarówno do włosów o średniej, jak i wysokiej (choć nie
ekstremalnie) porowatości. Bardzo ładnie zmiękczają i wygła-
dzają włosy. Przykładowe oleje z tej grupy to:
• oliwa z oliwek,
• olej ze słodkich migdałów,
• olej z pestek śliwek,
• olej ryżowy,
• olej sezamowy,
• olej z awokado.
Oleje niewnikające
Najlepiej sprawdzą się w przypadku włosów o wysokiej po-
rowatości, gdyż tworzą na włosach film, który mocno je na-
błyszcza i wygładza, ale też nieco obciąża. Przykładowe oleje
z tej grupy to:
• olej z pestek winogron,
• olej słonecznikowy,
• olej z wiesiołka,
• olej z pestek dyni,
• olej lniany,
a także masła:
• shea,
• kakaowe,
• mango.
ALKOHOLE TŁUSZCZOWE
Występują praktycznie we wszystkich produktach odżywczych
do włosów: balsamach, odżywkach czy maskach. Często my-
lone są z alkoholami, które wysuszają włosy, czyli Alcohol De-
nat. czy Isopropyl Alcohol, a to zupełnie inne substancje. Ich
głównym zadaniem jest poprawa konsystencji kosmetyku,
SILIKONY
Od pewnego czasu substancje te cieszą się niestety bardzo
złą sławą. Wielu producentów chwali się, że ich produkty nie
zawierają silikonów, a w internecie można znaleźć nawet infor-
macje o szkodliwości tych substancji. Prawda jednak wygląda
trochę inaczej. Silikony, oczywiście odpowiednio stosowane,
są nie tylko nieszkodliwe, ale wręcz bardzo przydatne w pie-
lęgnacji, zwłaszcza długich włosów.
Co znaczy odpowiednie stosowanie? Przede wszystkim to,
by nie dać się omamić i nie ograniczać naszej pielęgnacji wy-
łącznie do silikonowych produktów, które owszem, wizualnie
zwykle dają efekt natychmiastowej poprawy wyglądu włosów,
ale tak naprawdę nie odżywiają ich ani nie naprawiają. Silikony
Dimethicone Copolyol
Amodimethicone
Dimethicone
Silikony zmy-
walne łagodnym Dimethiconol
detergentem
Beheonoxy Dimethicone
Phenyl Trimethicone
Cyclometicone
Cyclopentasiloxane
Silikony, które
odparowują Cyclotetrasiloxane
z włosów
Cyclohexasiloxane
Octamethyl Cyclotetrasiloxane
FILMOTWÓRCZE POLIMERY
Są to substancje podobne do silikonów, które tak jak i one dzia-
łają na włosy kondycjonująco, ułatwiają ich rozczesywanie, wy-
gładzają łuskę i sprawiają, że włosy nabierają blasku. Niestety
nie mamy szczegółowych informacji na temat rozpuszczalności
polimerów w wodzie, tego, jakiego detergentu potrzebujemy
do ich zmycia, ani tego, jakie są ich tendencje do nadbudowy-
wania się na włosach, przy ich stosowaniu konieczne jest więc
regularne oczyszczanie włosów szamponem z mocniejszym
detergentem. W składzie kosmetyków polimery znajdziemy
pod hasłem Polyquternium-X (gdzie X oznacza odpowiednią
liczbę, np. , , ,
Proteiny
Druga podstawowa grupa składników, które są niezbędne
dla naszych włosów, to oczywiście proteiny, czyli podstawo-
wy budulec włosa. W zależności od wielkości proteiny mogą
tymczasowo uzupełniać ubytki w strukturze naszych włosów
(te o małych cząsteczkach) lub je wygładzać, tworząc na ich
powierzchni film (te o dużych cząsteczkach).
Oczywiście podobnie jak w przypadku emolientów, ważne
jest nie tylko to, jakich konkretnie protein użyjemy, ale również
to, jak często będziemy nakładać je na włosy. Jeśli naszym wło-
som ich brakuje, to stają się przyklapnięte, tracą swoją objętość
i smętnie zwisają, tworząc nieestetyczne strączki, jeżeli jednak
przesadzimy z ilością protein we włosowej diecie, to zaobserwu-
jemy ich przesuszenie, zwiększoną łamliwość, spuszenie i duże
problemy z rozczesywaniem. Nie ma niestety jednej zasady,
która sprawdzałaby się w przypadku wszystkich typów włosów.
U jednych optymalne jest stosowanie proteinowych produktów
raz w tygodniu, u innych raz w miesiącu, są też osoby, których
włosy wcale nie tolerują protein. Jedynym sposobem na to, by
się przekonać, jaka częstotliwość stosowania będzie najlepsza
dla naszych włosów, jest oczywiście eksperymentowanie i do-
chodzenie do tej wiedzy metodą prób i błędów.
Podobnie jest w przypadku doboru najlepszych dla na-
szych włosów protein — możemy się oczywiście sugerować
Proteiny wielkocząsteczkowe
Zwykle lepiej sprawdzają się w przypadku włosów o wysokiej
porowatości, gdyż te o niskiej zbyt mocno obciążają i łatwo
się na nich nadbudowują. Proteiny wielkocząsteczkowe, jak
sama nazwa wskazuje, mają zbyt duże cząsteczki, by móc wnik-
nąć w głąb włosa. Zamiast tego tworzą na jego powierzchni
ochronny film (podobny do tego tworzonego przez silikony
i inne emolienty), który wygładza, nabłyszcza i nawilża włosy
Proteiny hydrolizowane
W wyniku reakcji zwanej hydrolizą duże proteiny rozbijane są
na mniejsze cząsteczki, które są w stanie wniknąć w głąb wło-
sów i poprawić ich strukturę poprzez uzupełnienie ubytków
w łusce. Dzięki temu nasze włosy stają się bardziej elastycz-
ne, mocniejsze, nabierają blasku i wigoru, zyskują objętość,
a falowane i kręcone mają lepszy skręt. Co ważniejsze, efekt
ten nie znika przy następnym myciu, ale jest widoczny do
czasu, aż proteiny wypłuczą się z naszych włosów. Proteiny
hydrolizowane sprawdzają się w przypadku włosów niskopo-
rowatych lepiej niż wielkocząsteczkowe, ale nawet niektóre
z tych hydrolizowanych mogą się okazać zbyt duże dla tego
typu włosów. Proteiny hydrolizowane działają dobrze także
na włosach o średniej i wysokiej porowatości. W składzie
kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów występują
najczęściej:
• Hydrolyzed Keratin — hydrolizowana keratyna,
• Hydrolyzed Silk — jedwab hydrolizowany,
• Hydrolyzed Elastin — hydrolizowana elastyna,
• Hydrolyzed Milk Protein — hydrolizowane proteiny mleczne,
• Hydrolyzed Wheat Protein — hydrolizowane proteiny psze-
niczne.
Humektanty
To nic innego jak substancje odpowiadające za nawilżenie
naszych włosów. Przyczyniają się do tego ich zdolności do wią-
zania wody i absorbowania jej z otoczenia. Same humektanty
to niestety za mało, by długotrwale nawilżyć włosy — musimy
wspomóc je emolientami lub wielkocząsteczkowymi protei-
nami, które zbudują na włosach powłokę niepozwalającą na
odparowanie z nich wody.
Jeśli w pielęgnacji zabraknie humektantów, nasze włosy
staną się suche, szorstkie i matowe. Po dłuższym czasie będą
też kruche i łamliwe. Jednak jeżeli przesadzimy z ilością hu-
mektantów, zaobserwujemy, że włosy ciągną się jak guma, tracą
objętość, są bez życia i zbijają się w nieestetyczne strączki.
Ważna jest więc po raz kolejny równowaga i stosowanie hu-
mektantów w ilości odpowiedniej dla naszych włosów.
Dodatkowy problem z tymi substancjami polega na tym, że
ogromny wpływ na ich działanie na nasze włosy ma pogoda,
a dokładniej wilgotność powietrza i punkt rosy (zobacz tabelę
na stronie ). Przy większej wilgotności humektanty będą
pobierać wodę z otoczenia w zbyt dużej ilości, co spowoduje
nadmierne puszenie się naszych włosów. Jeśli natomiast powie-
trze jest suche, humektanty zaczną oddawać zgromadzoną we
włosach wodę, co spowoduje przesuszenie włosów. Dzieje się
tak, ponieważ na nasze włosy działają prawa termodynamiki,
NAJPOPULARNIEJSZE HUMEKTANTY
W KOSMETYKACH DO WŁOSÓW
• Aloe Barbadensis Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice itp. —
aloes,
• Glycerin — gliceryna,
• Urea — mocznik,
• Hyaluronic Acid — kwas hialuronowy,
Składniki aktywne
Do tej kategorii zaliczamy substancje czynne, które działają na
nasze włosy odżywczo lub wzmacniająco. Producenci prześci-
gają się w odkrywaniu coraz to nowych składników, którymi
mogliby się pochwalić na etykietach swoich kosmetyków, trud-
no byłoby więc opisać je wszystkie. Poniżej omówiłam jedynie
najpopularniejsze z nich.
WITAMINY
Są to związki chemiczne niezbędne do prawidłowego funkcjo-
nowania naszego organizmu, w tym również włosów.
Ascorbic Acid — witamina C, jeden z najlepszych naturalnych
przeciwutleniaczy, uczestniczy w syntezie kolagenu i elasty-
ny, działa przeciwbakteryjnie i zmniejsza przetłuszczanie się
włosów.
Tocopherol — witamina E, jest naturalnym konserwantem,
dlatego możemy ją spotkać w bardzo wielu kosmetykach (rów-
nież w olejach); doskonale odżywia włosy, a także nadaje im
elastyczność i blask.
Niacinamide — witamina B, ma korzystne działanie na mi-
krokrążenie skórne, a zatem przyspiesza porost włosów i ha-
muje ich wypadanie, a oprócz tego zmniejsza produkcję łoju
i zwalcza łupież.
EKSTRAKTY ROŚLINNE
Jednym z najlepszych źródeł substancji czynnych są rośliny,
które wykazują duże powinowactwo ze związkami wystę-
pującymi w naszych włosach czy skórze i analogiczną
lub zbliżoną jak one budowę chemiczną. Olbrzymia róż-
norodność i wszechstronne właściwości tych ekstraktów
sprawiają, że producenci kosmetyków bardzo chętnie po nie
sięgają. W produktach przeznaczonych do pielęgnacji włosów
często możemy znaleźć:
• Chamomilla Recutita Extract — ekstrakt z rumianku, łago-
dzi podrażnienia, działa dezynfekująco, delikatnie rozjaśnia
włosy.
• Salvia Officinalis Extract — wyciąg z szałwii, ma właściwo-
ści ściągające, przeciwzapalne i bakteriostatyczne, na włosach
działa przeciwłupieżowo, delikatnie je przyciemnia, a do tego
hamuje ich wypadanie i nadmierne przetłuszczanie się.
• Calendula Officinalis Extract — ekstrakt z nagietka lekar-
skiego, nawilża i przyspiesza regenerację naskórka, oprócz tego
ma działanie przeciwzapalne i przeciwgrzybiczne, w dużym
stężeniu nadaje włosom lekko rudawy odcień.
• Equisetum Arvense Extract — ekstrakt ze skrzypu pol-
nego, bogaty w krzem, potas, wapń i saponiny, wzmacnia
GLINKI
Glinki, bogate w sole mineralne i posiadające właściwości
oczyszczające, odtłuszczające i przeciwzapalne, znalazły za-
stosowanie w produktach przeznaczonych do włosów nad-
miernie się przetłuszczających. W składach kosmetyków
najczęściej możemy znaleźć:
• Kaolin — glinkę białą,
• Moroccan Lava Clay — marokańską glinkę ghassoul,
• Illite (Green Clay) — glinkę zieloną.
INNE
• Sulfur — siarka, ma działanie bakteriobójcze i grzybobój-
cze, reguluje pracę gruczołów łojowych i walczy z łupieżem,
wykorzystywana często w produktach do włosów przetłusz-
czających się.
• Caffeine — kofeina, pobudza mikrokrążenie skórne, dla-
tego z powodzeniem wykorzystywana jest w produktach prze-
znaczonych do włosów z problemem nadmiernego wypadania,
a nawet w przypadku męskiego łysienia; stymuluje również
szybszy wzrost włosów.
Detergenty
Detergenty, zawarte głównie w szamponach i innych kosme-
tykach przeznaczonych do mycia, odpowiadają za oczysz-
czanie włosów i skóry. Substancje te, nazywane również po-
wierzchniowo czynnymi (lub surfaktantami), ze względu na
swoją charakterystyczną budowę są w stanie obniżyć napięcie
powierzchniowe i umożliwić usunięcie z powierzchni włosa
brudu, kurzu, łoju czy innych zanieczyszczeń, które się na
niej nagromadziły.
Cząsteczki detergentów składają się z dwóch wagoników:
głowy (części polarnej), która jest hydrofilowa i łączy się z wodą,
oraz ogona (niepolarnego łańcucha), który jest hydrofobowy
i łączy się z brudem. Rozpuszczone w odpowiednim stężeniu
w wodzie detergenty mają dzięki temu zdolność odrywania
cząsteczek brudu od skóry czy włosów i otaczania ich, a także
tworzenia emulsji, która jest spłukiwana wraz z wodą.
RODZAJE DETERGENTÓW
W kosmetykach (nie tylko do włosów) możemy znaleźć różne
rodzaje substancji powierzchniowo czynnych, które działają
na nasze włosy w odmienny sposób. Detergenty dzielimy na
cztery grupy:
SURFAKTANTY K ATIONOWE
(grupa hydrofilowa ma charakter jonu dodatniego)
Często niezaliczane do kategorii detergentów, mają głównie
działanie antystatyczne i kondycjonujące (dlatego znajdziemy
je również w odżywkach do włosów), ale także lekko myjące. Są
najłagodniejsze ze wszystkich typów surfaktantów, ale oczysz-
czają włosy najsłabiej. Najlepiej sprawdzą się w przypadku
włosów suchych, zniszczonych lub kręconych. To ich musimy
szukać w składzie, jeśli chcemy korzystać z metody mycia
odżywką (patrz rozdział ., punkt „Metoda mycia odżywką”).
SURFAKTANTY NIEJONOWE
(grupa hydrofilowa nie ma ładunku)
Zdecydowanie łagodniejsze od detergentów anionowych,
a przy tym oczyszczające skuteczniej niż te kationowe. Nie
podrażniają, są dobrze tolerowane przez skórę i śluzówkę, a do
tego w pełni biodegradowalne, stąd ich popularność w kosme-
tykach ekologicznych. Przykładowe detergenty z tej grupy to:
• Coco Glucoside,
• Decyl Glucoside,
• Lauryl Glucoside,
• Laureth- (Lauryl Ether ),
• Laureth-,
• Laureth-,
• PEG- Sorbitan Laurate.
SURFAKTANTY AMFOTERYCZNE
(ich ładunek jest zależny od pH roztworu)
Ostatnia już grupa detergentów dobrze oczyszczających i nie-
co łagodniejszych od detergentów anionowych, które wciąż
niestety mogą podrażniać co wrażliwsze osoby. Surfaktanty
amfoteryczne często stosowane są w kosmetykach w celu złago-
dzenia działania silnych detergentów. Przykładowe detergenty
z tej grupy to:
Rozdział 5
DOMOWE
SPOSOBY NA
PIĘKNE WŁOSY
Wiemy już, jaki mamy typ włosów, jak mamy o nie dbać, jak
radzić sobie z różnymi dotyczącymi włosów problemami i ja-
kich kosmetyków używać, wydawałoby się zatem, że nic więcej
nam do szczęścia nie potrzeba. Na deser jednak zostawiłam
dla Was to, co moim zdaniem jest najlepsze. W tym rozdziale
postaram się pokazać, że pielęgnacja włosów może być dla nas
również świetną zabawą, jeśli oczywiście lubimy własnoręcznie
przygotowywać kosmetyki.
Płukanki
Ta zapomniana obecnie metoda pielęgnacji włosów była bar-
dzo chętnie stosowana przez nasze mamy i babcie. Dziś często
słyszę, że płukanki są zbyt czasochłonne lub pracochłonne,
dlatego wiele osób, nawet tych świadomie dbających o włosy,
z nich rezygnuje. Jednak płukanki to świetny sposób na dopeł-
nienie pielęgnacji włosów, wygładzenie ich, walkę z puchem
czy zbyt szybko wypłukującym się kolorem, a przygotowanie
niektórych z nich trwa tylko chwilę, więc naprawdę zachęcam
do ich wypróbowania.
Składniki:
szklanka soku aloesowego
– szklanki wody (przegotowanej lub demineralizowanej)
Składniki:
łyżka siemienia lnianego (niezmielonego)
szklanka wody
Składniki:
½ litra wygazowanego piwa
Składniki:
łyżki naturalnego miodu
szklanki wody (przegotowanej lub demineralizowanej)
Składniki:
¼ szklanki mleka kokosowego
¾ szklanki wody (przegotowanej lub demineralizowanej)
Składniki:
łyżki suszonych kwiatów lipy
szklanki wody
Składniki:
łyżki korzenia lukrecji
szklanki wody
PŁUKANKI ZIOŁOWE
Sprawdzą się dobrze w przypadku włosów zdrowych lub
przetłuszczających się, bo mogą minimalnie przesuszyć wło-
sy. Płukanki te należy stosować ostrożnie — najlepiej wykonać
Składniki:
łyżki suszonej szałwii
szklanki wody
Składniki:
łyżki korzenia mydlnicy lekarskiej
szklanki wody
Składniki:
łyżki suszonych liści mięty pieprzowej
szklanki wody
łyżeczki octu
PŁUKANKI ZAKWASZAJĄCE
Tego typu płukanki mają za zadanie domknięcie łusek włosów
odchylonych podczas mycia. Dodatkowo skutecznie oczysz-
czają włosy z resztek szamponu i sprawiają, że włosy stają się
bardziej błyszczące i gładkie. Polecane są szczególnie do wło-
sów farbowanych (dobrze jest użyć ich od razu po zabiegu),
bo przedłużają trwałość koloryzacji.
Składniki:
łyżki octu (najlepiej winnego lub jabłkowego)
szklanki wody (przegotowanej lub demineralizowanej)
Składniki:
¼ szklanki soku z cytryny, pomarańczy, grejpfruta, truskawek, kiwi,
wiśni (albo innych kwaśnych owoców)
szklanki wody (przegotowanej lub demineralizowanej)
Składniki:
torebki herbaty z hibiskusa
szklanki wody
Składniki:
kilka kropli -procentowego roztworu fioletu gencjany
szklanki wody (przegotowanej lub demineralizowanej)
Składniki:
łyżki mielonej kawy
szklanki wody
Składniki:
łyżki suszonego rumianku
szklanki wody
łyżka soku z cytryny
Składniki:
łyżki suszonego korzenia rzewienia
szklanki wody
łyżka soku z cytryny
Składniki:
zielone łupiny orzecha włoskiego
woda
Składniki:
łupiny cebuli
woda
Mgiełki
Mgiełki do włosów to chyba najprostszy kosmetyk, który może-
my przygotować sami w domu. Nie potrzebujemy specjalistycz-
nego sprzętu ani szczególnych umiejętności. Wystarczy kilka
podstawowych produktów, butelka z atomizerem, odrobina
wolnego czasu, chęci i pomysł.
Możliwości przy tworzeniu mgiełek są tak naprawdę nie-
ograniczone (chyba że naszym własnym budżetem), bo mo-
żemy do nich użyć mnóstwa różnych półproduktów. Jedynie
od nas zależy, co i jak ze sobą połączymy. Ja właściwie za
każdym razem tworzę nową, nieco inną mieszankę. W książce
postanowiłam jednak pokazać tylko kilka przepisów, które
po pierwsze, najlepiej się u mnie sprawdzają, a po drugie, wy-
różniają się specyficznym działaniem. Każdy z nich możecie
modyfikować i urozmaicać w zależności od tego, co najlepiej
działa w przypadku Waszych włosów.
MGIEŁK A WYGŁADZAJĄCO-NAWILŻAJĄCA
Składniki:
łyżeczka siemienia lnianego
ml wody
łyżeczki dowolnej odżywki do włosów
kropli ulubionego olejku eterycznego
Składniki:
ml oleju z pestek malin
ml miękkiej wody (przegotowanej lub demineralizowanej)
łyżeczka dowolnej odżywki do włosów
kropli ulubionego olejku eterycznego
Składniki:
łyżka korzenia rzewienia
łyżka suszonego rumianku
szklanka wody
sok z cytryny
łyżeczka miodu
łyżka dowolnego oleju
łyżeczka cynamonu
Składniki:
ml zaparzonej i wystudzonej zielonej lub białej herbaty
kapsułka lecytyny
ml oleju arganowego lub innego oleju
kropli ulubionego olejku eterycznego
Maski
Tak jak każda kucharka ma swój ulubiony przepis na ciasto
drożdżowe, tak każda osoba, która lubi domowe sposoby
pielęgnacji włosów, ma ulubiony przepis na maskę. Czasem
wystarczy odrobinę zmienić proporcje lub jeden ze składni-
ków, by odkryć idealną dla siebie mieszankę. Gdybym chciała
opisać wszystkie domowe maski, które do tej pory przetesto-
wałam na własnych włosach, to wyszłaby mi księga podobna
do Jak gotować Marii Disslowej, dlatego w tym podrozdziale
ograniczyłam się jedynie do sześciu ulubionych przepisów,
które można dowolnie modyfikować. Zachęcam wszystkich
do takiego eksperymentowania, bo to nie tylko świetna zaba-
wa, ale także tani sposób na stworzenie dla siebie idealnego
kosmetyku przy użyciu tych produktów, które sprawdziły się
na naszych włosach.
Składniki:
żółtko
łyżeczka miodu (naturalnego)
½ łyżeczki oliwy z oliwek
½ łyżeczki skrobi ziemniaczanej
łyżeczki dowolnej maski lub odżywki
Składniki:
¼ kostki drożdży piekarskich
¼ szklanki gorącej wody
łyżki maski do włosów
Składniki:
łyżka mąki ziemniaczanej
łyżki dowolnej maski
Składniki:
⅓ szklanki płatków owsianych
⅓ szklanki ciepłej wody
łyżka miodu
łyżka dowolnej odżywki
łyżeczka oleju
Składniki:
łyżka siemienia lnianego (niezmielonego)
szklanka wody
łyżka miodu
Składniki:
łyżki drobno zmielonych, suszonych ziół
gorąca woda
łyżki dowolnej maski do włosów
Wcierki
To inaczej odżywki do skóry głowy, które w nią wcieramy, gdy
chcemy pobudzić włosy do wzrostu, zahamować ich wypada-
nie czy wyhodować tak zwane baby-hair, czyli zagęścić włosy.
O tym, jak należy stosować wcierki, pisałam już szczegółowo
w rozdziale . Do ich przygotowania będziemy potrzebować
przede wszystkim ziół, które mają działanie wzmacniające wło-
sy i pobudzające krążenie, a także substancji, w której możemy
te zioła rozprowadzić. Do wyboru mamy oleje lub alkohol,
w zależności od tego, jaka jest skóra naszej głowy. Alkohol nie
sprawdzi się u osób o przesuszonej lub bardzo wrażliwej skórze,
natomiast na oleje muszą uważać osoby, u których wcieranie
ich w skalp nasila wypadanie włosów.
Składniki:
łyżki korzenia łopianu
szklanka oleju
– ml witaminy E
ZIOŁOWE NA SPIRYTUSIE
Składniki:
łyżki suszonych ziół
szklanka czystego spirytusu
Składniki:
mała, świeża czarna rzepa
Składniki:
łyżeczka nasion kozieradki (mielone)
½ szklanki wrzącej wody
kilka kropli olejku eterycznego
Peelingi
O zaletach peelingu skóry twarzy czy całego ciała zostało na-
pisane już chyba wszystko, ale peelingowanie skóry na głowie
jest wciąż niedocenianym i mało znanym zabiegiem. Salony
fryzjerskie i gabinety trychologów, w których taki zabieg mo-
glibyśmy wykonać, pobierają za niego zupełnie nieadekwatną
do kosztu użytych składników opłatę, zwłaszcza że taki peeling
bez problemu możemy zrobić samodzielnie.
PEELING CUKROWY
Składniki:
łyżki cukru (może być również brązowy)
łyżki dowolnego szamponu
PEELING SOLNY
Składniki:
łyżki soli morskiej
łyżki szamponu
PEELING K AWOWY
Składniki:
łyżki mielonej kawy (mogą być fusy)
łyżki szamponu
Co zamiast szamponu?
Oczywiście cukier, sól czy kawę możemy wymieszać z czymś łagod-
niejszym dla skóry. Sprawdzi się tu zarówno odżywka, najlepiej taka,
która nadaje się do mycia włosów, jak i nabiał. Możemy użyć mleka,
jogurtu czy śmietany lub, w wersji wegańskiej, mleka albo śmietanki
kokosowej. Przy tej wersji konieczne jest jednak dodatkowe umycie
włosów szamponem. W przypadku delikatnej skóry głowy bardzo
dobrze zadziała żel aloesowy lub lniany. W ostateczności możemy
użyć nawet samej wody bądź ziołowego naparu. W moim przypadku
najlepiej sprawdza się wariant z szamponem, więc to z niego przede
wszystkim korzystam.
Inne zabiegi
LAMINOWANIE ŻELATYNĄ
Składniki:
łyżka żelatyny
¼ szklanki gorącej wody
łyżka dowolnej maski lub odżywki
Składniki:
½ szklanki płatków owsianych
łyżki mąki ziemniaczanej
Półprodukty
kosmetyczne
Oprócz wszystkich ciekawych składników, które możemy zna-
leźć w naszych kuchniach czy aptekach, do wzbogacania miks-
tur pielęgnacyjnych nadają się również tak zwane półprodukty
kosmetyczne. Niestety nie kupimy ich w drogeriach ani w żad-
nych sklepach stacjonarnych, ale bez problemu zamówimy je
przez internet. Większość z nich kosztuje naprawdę niewiele
i w dodatku jest bardzo wydajna, warto się więc pokusić o kup-
no przynajmniej kilku podstawowych półproduktów.
Oferty sklepów są bardzo bogate i zwłaszcza za pierwszym
razem trudno jest się na coś zdecydować, dlatego też posta-
nowiłam przedstawić Wam podstawową listę półproduktów
najlepszych do włosów.
EMOLIENTY
Oleje roślinne — w sklepach z półproduktami możemy je zamó-
wić w niewielkich ilościach, np. ml, i moim zdaniem właśnie
od takich warto zacząć. Nie spotka nas przynajmniej przykra
niespodzianka, jeśli jakiś olej w przypadku naszych włosów
się nie sprawdzi.
PROTEINY
Keratyna — najlepsza włosowa proteina, w dodatku tania, więc
niewiele stracimy, jeśli się okaże, że nasze włosy za nią nie
przepadają. Jej cząsteczki są tak małe, że są w stanie wniknąć
w głąb włosa i naprawdę go wzmocnić.
Kolagen z elastyną — produkt dla osób, które chcą się poba-
wić w tworzenie mikstur zarówno do włosów, jak i do twarzy.
U mnie genialnie sprawdza się na twarzy (wyrównuje drobne
zmarszczki) i równie dobrze na włosach. Jest wielkocząstecz-
kowy, więc nie wnika do wnętrza włosa czy skóry, a jedynie
tworzy na nich film, który nawilża i wygładza.
L-cysteina — to nie tyle proteina, ile aminokwas, z które-
go jest ona zbudowana. Potrafi głęboko wniknąć w strukturę
włosów, wzmocnić je, wygładzić i na dłuższy czas poprawić
ich stan. Ma niestety charakterystyczny, bardzo nieprzyjemny
zapach.
Dodatek A
PRZYDATNE
LINKI
Ciekawe blogi,
strony internetowe i fora
. Blog Czarownicującej (http://www.wiedzmabloguje.com/)
— miejsce idealne dla osób z problematyczną, wrażliwą skórą
głowy — autorka bloga pisze o kosmetykach i sposobach pie-
lęgnacji dla osób z takim problemem, ale nie tylko. Ma zacięcie
naukowe i potrafi w niezwykle prosty sposób wytłumaczyć
pojęcia trudne do zrozumienia dla laika.
. Blog Kascysko (http://kascysko.blogspot.com/) — autorka,
magister chemii, doktorantka i kosmetyczka, walczy z mitami
na temat pielęgnacji (nie tylko włosów) i naukowo, ale przy-
stępnie opowiada o tajnikach kosmetologii.
Podziękowania
246
Skorowidz
A G
alkohol,
,
, , ,
, ,
, glinka,
,
,
,
, ,
grzebień,
tłuszczowy, ,
aloes,
, ,
, H
aminokwasy,
,
, ,
henna,
, , ,
,
egzogenne, hormony,
humektant,
,
, , , , ,
B
,
balsam, hydrolat, ,
C I
cebulka,
INCI,
ciąża,
czesanie, K
keratyna hydrolizowana,
D
detergent,
L
DHT,
lakier do włosów,
dieta,
,
,
,
, ,
, , lanolina,
dihydrotestosteron, Patrz: DHT Ł
drożdże, ,
łojotokowe zapalenie skóry, Patrz:
dyfuzor, ,
ŁZS
łupież,
,
, ,
E łuska,
,
, , ,
,
elektryzowanie się, , łysienie androgenowe,
emolient, ,
,
,
, , , , ŁZS,
, , , ,
, ,
estrogen,
M
masaż, ,
,
F maska, ,
,
,
,
, , ,
farba do włosów, ,
, ,
, ,
farbowanie,
, ,
, , tuningowanie,
filmformer,
, , , z drożdży,
flamboyage,
masło, ,
fryzjer, ,
mgiełka, ,
fryzura,
, ,
,
, , , mycie, , ,
, , , , ,
, ,
metoda kubeczkowa,
kremowanie,
olejowanie, ,
R
przed myciem, rozjaśnianie,
,
, ,
tradycyjne,
odżywka, ,
, , , , , S
, ,
, sebum,
,
bez spłukiwania, ,
, , serum,
, , ,
, , , olejowe,
myjąca, ,
z silikonami, , , , ,
olej, ,
, ,
,
,
, , , , ,
, , ,
, , ,
, , siemię lniane, ,
, ,
,
silikon, , , ,
, ,
małocząsteczkowy,
,
,
, Patrz też: serum
niewnikający, z silikonami, szampon
półwnikający,
z silikonami
średniocząsteczkowy,
,
, siwienie, ,
, skalp, Patrz: skóra głowy
wnikający, skóra głowy,
,
choroby,
P masaż, Patrz: masaż
papiloty,
nawilżanie,
,
parafina, peeling,
pasemka,
pielęgnacja,
peeling,
, ,
SLES, ,
pianka, ,
, SLS,
pielęgnica, Sodium Laureth Sulfate, Patrz:
płukanie,
, SLES
płukanka,
, ,
,
, , , Sodium Lauryl Sulfate, Patrz:
, ,
SLS
koloryzująca,
styling, Patrz: trwała ondulacja
zakwaszająca, ,
substancja
polimery, , filmotwórcza, Patrz:
prostownica, ,
, ,
, filmformer
grzybobójcza,
,
Skorowidz
248
substancja elektryzujące się, Patrz:
łagodząca, elektryzowanie się
nawilżająca,
,
falowane, , , ,
,
powierzchniowo czynna, , farbowane, ,
gęstość,
,
,
przeciwzapalna,
grube,
suszarka,
,
,
,
grubość,
,
,
z jonizacją,
kręcone, , , ,
,
,
szampon, , , , ,
objętość, ,
,
dopasowany do koloru odżywianie, Patrz: odżywianie
włosów, pielęgnacja,
, ,
,
,
łagodny,
,
oczyszczający, porowatość,
,
, , ,
przeciw wypadaniu włosów, ,
proste, , ,
, ,
przeciwłupieżowy, puszące się, , , ,
suchy,
,
rozdwajające się, ,
volume, spiralki, , ,
z silikonami, , suche, ,
szczotka, , szczotkowanie, Patrz:
szczotkowanie, szczotkowanie
typ,
,
T zabezpieczanie,
tekstura, ,
zniszczone, ,
,
termoloki,
wosk,
testosteron,
wypadanie,
,
, , ,
trwała ondulacja, , ,
Z
W zagęszczanie, ,
wcierka, , ,
,
, , , , zioła,
, ,
,
, , ,
,
,
,
, ,
, , ,
witamina,
,
, , ,
, , ekstrakt,
,
, , , ,
indyjskie,
,
, ,
włosy
afro, Patrz: spiralki Ż
cienkie,
żel, ,
cykl życia lniany, ,
,
anagen,
żelatyna,
katagen,
,
telogen,