You are on page 1of 5

Podzielony umysł

W poprzednim tygodniu, dowiedzieliśmy się, że Budda podzielił medytację na dwie kategorie,


które nazwał medytacją uspokojenia (samatha) oraz medytacją wglądu (vipassanā). Przez krótki
czas, eksperymentowaliśmy z medytacją wyciszania, śledząc oddech, dając umysłowi czas na
zjednoczenie się z ciałem. Jak zwykle, nawet i w tym przypadku naszą uwagę rozprasza ciało nie
mogące znaleźć wygodnej pozycji oraz umysł, który nie chce przestać myśleć. Odkryliśmy, że
wiele czynników przeciwstawia się naszym próbom osiągnięcia spokoju umysłowego.
Zrozumieliśmy, że nasze doświadczenie jako praktykującego medytację dzieli się na dwie
niezależne i odrębne obiekty – obiekt medytacji oraz przyczyny (obiekty) rozproszenia.
Dlaczego nasz umysł może być w taki sposób podzielony? Przypomnij sobie poprzednio podane
definicje:
Medytacja to systematyczne trenowanie uwagi.
Uwaga to rozmyślne kierowanie świadomości na wybrany obiekt.
Świadomość to dogłębna znajomość obiektu uwagi.
Uwaga to najważniejszy aspekt medytacji. Uwaga, posiada szczególne charakterystyki. Uwaga
sugeruje możliwość wyboru. Z niepoliczalnej liczby możliwych obiektów, uwaga wybiera jeden i
ignoruje resztę. Na przykład, w ubiegłym tygodniu zdecydowaliśmy się obserwować oddech,
obserwując oddech ignorowaliśmy wszystkie inne doznania fizyczne oraz myśli.
Proces decyzji, nie kończy się na wyborze oddechu jako obiektu medytacji. Z którego miejsca
naszego ciała będziemy obserwować oddech? Należy go liczyć czy nie?
Jak widać, uwaga wiążę się z wyborem. Uwaga wybiera jeden aspekt doświadczenia po czym
kieruje na niego świadomość.
Koncentrując się na jednym aspekcie doświadczenia, kładziemy go w centrum naszej świadomości
po czym natychmiast się orientujemy jak dużo innych elementów jest związanych z obiektem
naszej uwagi. Na przykład, pomimo że przyglądam się jednej osobie w pokoju, w dalszym ciągu
widzę otaczające ją inne osoby, ściany, sufit i tak dalej. Pole obserwacji rozciąga się daleko poza
osobę, na której skupiłem swoją uwagę. Obserwując jeden obiekt, stawiam go w centrum mojego
pola widzenia. Koncentrując się na tym obiekcie, w dalszym ciągu dostrzegam jego otoczenie.
W przypadku silnej koncentracji (samādhi) umysł jednocząc się z obiektem obserwacji powoduje
zanik wizji peryferyjnej. Przed osiągnięciem tego stanu, uwaga jest podzielona pomiędzy
obiektem obserwacji a jego otoczeniem – w tym stanie umysł łatwo ulega rozproszeniu.
Co to jest rozproszenie? Rozproszenie to niezauważony akt przeniesienia uwagi z jednego obiektu
na inny. Pomimo że jestem całkowicie skupiony na obserwacji mojego wdechu czuję ból nogi.
Nagle, uświadamiam sobie, że moja uwaga skupia się na bólu, a nie na oddechu, który został
przesunięty na dalszy plan czy też może całkowicie zapomniany. O tym, że moja uwaga
przesunęła się z jednego obiektu na drugi zorientowałem się dopiero po fakcie – nie w jego
trakcie. Mamy tendencję do “budzenia” się w środku roztargnienia. Nie dostrzegamy jego
początku – tej chwili, w której uwaga przenosi się z jednego obiektu na następny. Co byśmy mogli
zobaczyć mogąc zauważyć i obserwować ten właśnie ruch?
W tej chwili
Kolejną cechą uwagi to to, że jesteśmy w stanie zwracać uwagę tylko na to, co ma miejsce w
obecnym momencie – teraz. Nie jesteśmy w stanie obserwować tego, co minęło, czy tego, co
dopiero nastąpi. Pomimo że wydaje się to oczywiste, szybko o tym fakcie zapominamy i gubimy
się myśląc o przeszłości czy przyszłości – w takich momentach, nasze myśli często wydają nam się
bardziej rzeczywiste niż to, co w danym momencie doświadczamy. Obserwować możemy tylko to
co dzieję się teraz.
Nieustanna uwaga rodzi skupienie. Ćwiczenie uwagi jest jednoznaczne ze stanem nieustającego
czuwania. Skupiając uwagę tylko na tym, co dzieje się teraz, musimy kierować naszą uwagę
ponownie na ten sam obiekt, teraz, musimy ponownie skierować uwagę na obiekt naszej
medytacji, teraz ….. nieustające kierowanie uwagi na ten sam obiekt. Nasza praktyka jest prosta i
uparta. Praktykując skupienie robimy to w obecnym momencie.
Pomimo prób i wysiłku, nas umysł staje się podzielony, nasza uwaga przenosi się z jednego
obiektu na drugi. W jednej chwili, skupiam się na wdechu. W następnej chwili, z której zdaję sobie
sprawę jest to, że myślę o wydarzeniach wczorajszego dnia. Wracam z powrotem do wdechu, po
czym łapię się na tym, że czuję ból w plecach. To jest rozterka, rozproszenie, roztargnienie i brak
uwagi. To jest to co jest typowe dla umysłu, który jest w ciągłym ruchu, w ciągłej pogoni za
następną myślą – umysł pozbawiony kontroli.
Ten nieustający potok myśli wypełniający nasz umysł wywołuje u nas fałszywe uczucie
nieustającej zmiany. Moje doświadczenie teraz, w tym momencie nie jest takie samo jak chwilę
temu. W jednym momencie wdech; w następnym momencie wydech. W jednej chwili skupiony na
obiekcie medytacji, w następnej chwili zagubiony w myślach. W jednym momencie doświadczenie
jest takie; w następnym momencie jest inne. Nikt nie może temu zaprzeczyć, że umysł nie stoi w
miejscu – nasza uwaga również nie stoi w miejscu ale nieustannie przenosi się z obiektu na obiekt.
Tę sytuację, można opisać w następujący sposób: doświadczenie (to co odbieramy) nie jest czymś
trwałym, gdyż podlega ciągłej zmianie (anicca). Zmiana jest cechą wszystkiego co nas otacza.
Nauki Buddy opierają się na zrozumieniu uniwersalnego faktu – wszystko się zmienia. Zdolność
dostrzeżenia nietrwałości naszego otoczenia i naszych uczuć zaczynając od kosmosu, poprzez
nasze ciało, każdą naszą myśl i uczucie jest niezbędne do rozwoju naszego wglądu. Budda mówi,
że wszystko czego doświadczamy jest:
aniccā saṅkhatā paṭiccasamuppannā khayadhammā vayadhammā virāgadhammā
nirodhadhammā;

nietrwałe, złożone, współzależnie powstałe, czego naturą jest koniec, czego naturą jest
rozpad, czego naturą jest wygaszenie, czego naturą jest ustanie.

Dīghanakha Sutta (MN.074 - Mowa do Dīghanakha)

Praktykując medytację wglądu, nie walczymy z procesem zmiany. Wręcz przeciwnie,


obserwujemy ten proces. Obiektem tej medytacji jest obserwacja ruchu naszej uwagi. Brak
koncentracji nie jest wrogiem medytacji wglądu. W tym przypadku, sama zmiana staje się
obiektem medytacji.
Niezależnie od praktykowanego przez nas rodzaju medytacji, musimy wyrobić w sobie nawyk
zwracania uwagi na to co dzieje się teraz. Zdolność utrzymania uwagi wymaga od nas rozwinięcia
jej na kształt strumienia. Praktykując medytację uspokojenia (samatha) kierujemy ten
nieprzerwany strumień uwagi na pojedynczy obiekt, na przykład na oddech i po zorientowaniu
się, że od niego się oddaliliśmy porzucamy przyczynę rozproszenia i wracamy do obiektu
medytacji. Praktyka medytacji wglądu wygląda inaczej ponieważ w tym przypadku podchodzimy
do zmiany z innego punktu widzenia.
Praktykując medytację wyciszenia (samatha) pielęgnujemy nieprzerwany strumień uwagi
skierowanej na jeden obiekt. Praktykując medytację wnikliwości (vipassanā) pielęgnujemy
nieprzerwany strumień uwagi skierowany na serię zmieniających się obiektów. W przypadku
medytacji wglądu, nasza uwaga jest stała co natomiast ulega zmianie to obiekt na którym ona
spoczywa. Umiejętność radzenia sobie z faktem zmienności obiektu medytacji jest podstawą
naszego przedsięwzięcia. Zwróć uwagę, że nie walczymy ze zmianą. Zmiana to ruch. W naszej
praktyce nie walczymy z ruchem umysłu, ale się mu przyglądamy.
Wcześniej, powiedzieliśmy że rozproszenie to niezauważone przeniesienie uwagi z obiektu na
obiekt i zapytaliśmy co by się stało gdybyśmy to mogli zauważyć. Z punktu widzenia medytacji
wglądu; jeżeli widzimy uwagę przesuwającą się z jednego obiektu na drugi to nie jest to
rozproszenie; to jest obserwacja nietrwałości (aniccatā) – obserwacja zmiany.
Żeby być w stanie to zauważyć, musimy być bystrzy. Każde doświadczane przez nas zjawisko ma
swój początek, moment powstania, środek, kiedy jego istnienie jest widoczne, oraz koniec,
moment zaniku. Normalnie, zauważamy coś w momencie środkowym. Na przykład, zdajemy sobie
sprawę, że jesteśmy zagubieni w myślach w pewnym czasie po rozpoczęciu myślenia. Można to
porównać do oglądania serialu w telewizji nigdy nie oglądając jego początku i końca. Chcąc
zarejestrować moment ruchu umysłu, musimy skupić uwagę na punkt, w którym uwaga przenosi
się z jednego obiektu na drugi. Te obiekty to początek i koniec doświadczenia.
Obserwując ruch
Praktykę obserwacji przepływającej uwagi, możemy rozpocząć od obserwacji ruchu naszego ciała.
W ubiegłym tygodniu, doświadczyliśmy ruchu w bezruchu. W nieruszającym się ciele, obecny jest
ruch spowodowany oddechem oraz wysiłkiem związanym z utrzymaniem naszej obecnej pozycji.
W tym tygodniu, doświadczamy bezruch w ruchu. Umysł obserwując poruszające się ciało i
wypełniające go myśli sam musi pozostać w bezruchu.
W Satipaṭṭhāna Sutcie (MN.010 - Mowa o ustanowieniach uważności) Budda mówi:
Zatem, mnisi, mnich taki zdaje sobie w pełni sprawę, przejrzyście rozumiejąc, gdy idzie wprzód,
bądź gdy zawraca, zdaje sobie w pełni sprawę, przejrzyście rozumiejąc, gdy spogląda, bądź gdy
odwraca wzrok, zdaje sobie w pełni sprawę, przejrzyście rozumiejąc, gdy zgina, bądź gdy rozciąga
kończyny, zdaje sobie w pełni sprawę, przejrzyście rozumiejąc, gdy nosi szaty, trzymając miskę
żebraczą oraz wierzchnią szatę, zdaje sobie w pełni sprawę, przejrzyście rozumiejąc, gdy je, pije,
przełyka, a także gdy odczuwa smak pożywienia, zdaje sobie w pełni sprawę, przejrzyście
rozumiejąc, gdy wydala ekskrementy; kał bądź mocz, zdaje sobie w pełni sprawę, przejrzyście
rozumiejąc, gdy chodzi, stoi, siedzi, zasypia, budzi się, mówi, bądź gdy milczy.

To jest kontemplacja ruszającego się ciała. Zauważ, że Budda mówi, “jakkolwiek byłoby ułożone
jego ciało, zawsze powstaje w mnichu właściwe zrozumienie odnośnie pozycji jego ciała." To co
ciało robi jest bez znaczenia, co ma znaczenie to to, że my wiemy co ono robi. To wiąże się z
uprawianiem wrażliwości na ruch ciała i przyjmowane przez niego postawy, świadomość jego
czucia i zdolność jego obserwacji. Chwila po chwili, obserwujemy poruszające się ciało. Robiąc to,
obserwujemy zachodzące zmiany i jego nietrwałość (aniccatā). Przyglądając się rozproszeniu,
bezpośrednio obserwujemy zmienność umysłu. Kluczem tej praktyki jest powrót do obecnego
momentu i wypełniającego go doświadczenia; zbieżność ciała i umysłu mająca miejsce teraz.
Pracując z rozproszeniem, obserwuję, że kiedy jestem zagubiony w myślach moja uwaga jest
skupiona na tym, co dzieje się w moim umyśle. Świadomość ciała odsuwa się na dalszy plan. W
momencie, w którym zdaję sobie sprawę, że “się rozproszyłem”, w tym momencie wiem, że moja
uwaga uległa przesunięciu. Natychmiast, w tym właśnie momencie – co dzieje się w moim
umyśle? Gdzie jest mój umysł? Rozpoznaj tę myśl czy to uczucie. Z tego miejsca wróć do swojego
ciała. Jak jest ono ułożone? W jakiej jest ono pozycji? Co ciało robi w tym momencie? Kiedy
rozumiemy, że zgubiliśmy się w myślach, co robi nasz umysł w tym właśnie momencie?
Stojąc
Stań ze stopami oddzielonymi od siebie nie dalej niż długość ramion. Trzymaj nogi prosto, luźno,
nie blokuj kolan. Skup swoją uwagę na uczuciu twoich stóp dotykających podłogi. Jaki nacisk
wywierasz na podłogę? W jaki sposób rozłożona jest waga twojego ciała? Jak tylko się
zorientujesz, że zgubiłeś się w myślach, zapoznaj się z tym uczuciem po czym wróć do swojej
postawy.
Począwszy od stóp, wyobraź swoje ciało jako stos bloków reprezentowanych przez główne
elementy ciała. Czuj swoje stopy, dolne części nóg, górną część nóg, podbrzusze, pierś, ramiona.
Rozluźnij ramiona, pozwól im wisieć w spokoju. Czuj równowagę szyi i głowy.
Kołysz swoje ciało ze strony na stronę, do przodu i do tył małymi łukami. Czuj zmieniający się
nacisk jaki wywierają twoje stopy na podłogę. Odczuwaj jak ciśnienie i napięcie w twoim ciele
rośnie w miarę jego oddalania się od pionu. Uważaj, żeby ruch ciała miał początek w stopach a nie
w pasie. Stopniowo, znajdź punkt równowagi i zatrzymaj ciało w pozycji pionowej.
Ponownie, zaczynając od stóp, przesuń swoją świadomość przez twoje ciało, czując równowagę
we wszystkich jego elementach. Następnie, skieruj swoją świadomość i skup ją na podbrzuszu i
oddechu. Pomimo że twój oddech jest centrum twojej uwagi, ty w dalszym ciągu czujesz całe
swoje ciało. Nie odcinasz się od żadnych wrażeń. Kiedy tylko czujesz w ciele napięcie czy brak
równowagi, rozluźnij je i wróć do pionu do twojej naturalnej pozycji. W chwili kiedy się
zorientujesz, że jesteś zagubiony w myślach, rozpoznaj i zapamiętaj to uczucie po czym wróć
ponownie do analizy pozycji.
Chodzenie
Utrzymując uczucie równowagi, zacznij iść. Skup swoją uwagę na ruchu nóg i doznaniach
dochodzących z twoich stóp dotykających ziemi. Maszeruj tam i z powrotem. Zatrzymaj się na
końcu ścieżki, utrzymując równowagę, obróć się, stój. Maszeruj do końca ścieżki. W chwili kiedy
się zorientujesz, że jesteś zagubiony w myślach, rozpoznaj i zapamiętaj to uczucie po czym wróć
do swojej pozycji.
Chodząc, trzymaj głowę prosto ale patrz na ziemię. Uważaj, żeby twoja głowa całkiem nie opadła.
Chodząc nie trzymaj szyi sztywno. Przyzwyczajając się do tego rodzaju chodzenia, skupiaj coraz
więcej uwagi na ruchu swoich stóp i doznaniach towarzyszących ich kontaktowi z gruntem.
Siedzenie
Utrzymując równowagę, usiądź na poduszce, krześle czy ławce. Nadaj ciału pionową pozycję.
Podejdź do tej pozycji w ten sam sposób jak do pozycji stojącej – siedzenie to stanie od brzucha do
góry. Sprawdź kontakt pomiędzy twoimi pośladkami a krzesłem, ławką czy poduszką. Kołysz się w
lewo i prawo próbując znaleźć równowagę pomiędzy pośladkami. Kołysz się do przodu i do tyłu
znajdując równowagę w środku. Możesz zakreślić tułowiem koło. Po czym ponownie, uważnie
przesuń uwagą po swoim ciele, sprawdzając jego główne części. Poczuj podbrzusze, pierś,
ramiona. Pozwól ramionom swobodnie opadać. Czuj równowagę szyi i głowy.
Pozwól ciału podnieść się z pośladków do czubka głowy, a następnie rozluźnij swoją koncentrację
kierując ją do podbrzusza. Skup uwagę na brzuchu, którego ruch jest wywołany oddechem, nie
przerywając przy tym obserwacji pozostałej reszty ciała. Czując w ciele napięcie czy brak
równowagi, rozluźnij to miejsce, po czym wróć do swojej pionowej osi, do twojej równowagi. Jak
tylko się zorientujesz, że jesteś zagubiony w myślach, zapamiętaj to doświadczenie i natychmiast
wróć do swojej pozycji.
Czynniki ścieżki medytacyjnej
Podstawowe pytanie to; co jest potrzebne do nieustannej uważności ruchu? Bardzo szybko
odkrywamy jak trudno jest utrzymać uwagę na czymś tak prostym jak ruch ciała. Dlaczego? Jaka
działalność mózgu powoduje, że skupienie uwagi jest czymś tak bardzo trudnym? Znalezienie
odpowiedzi na to pytanie jest podstawowym aspektem medytacji, który wiąże się z naszym
stosunkiem do zmiany. Ostatecznie, nieustanna uważność ruchu wymaga od nas nieprzerwanego
śledzenia doświadczenia, a to oznacza obserwowanie zmian.
Praktyka buddyjska skupia się na ośmiu czynnikach, z którego to powodu jest ona znana jako
Szlachetna Ośmioraka Ścieżka. Te osiem czynników to: 1. właściwy pogląd (sammā diṭṭhi); 2.
właściwe intencje (sammā saṅkappa); 3. właściwa mowa (sammā vācā); 4. właściwe działanie
(sammā kammanta); 5. właściwy sposób życia (sammā ājīva); 6. właściwy wysiłek (sammā
vāyāma); 7. właściwa przytomność/uważność (sammā sati); 8. właściwe skupienie/koncentracja
(sammā samādhi). Ostatnie trzy są bezpośrednio związane z medytacją – systematycznym
treningiem uwagi. Poniżej wymienione są trzy cechy umysłu, które musimy wykształcić jeśli
chcemy zajmować się jakimkolwiek rodzajem medytacji:
1. Uważność (sati) to celowe kierowanie świadomości na jej obiekt. W języku Pāḷi, słowo sati jest
najczęściej tłumaczone jako “uważność, przytomność, pamięć”. Klasyczna definicja określa ją jako
“pamiętanie o obiekcie”. Co się dzieje po utracie naszego obiektu medytacji? Zostaje on
zapomniany. Co się dzieje w chwili, w której wynurzamy się z rozproszenia? Natychmiast wiemy
co robimy. Przeciwieństwem uwagi jest zapominanie. Uważność to nieustający proces pamiętania
obecnego momentu.
2. Wysiłek (vāyāma) to energia wymagana do świadomego skierowania uwagi oraz położenia jej
na specyficznym obiekcie. Wysiłek wiąże się z wolą, rozwagą i zamiarem. Wiemy już, że
normalna, codzienna świadomość to coś, co nam się przytrafia; medytacyjna świadomość to coś,
co jest naszym wyborem. Jakość wysiłku czy też energii pozwala na rozróżnienie pomiędzy
codzienną świadomością a medytacją. Energia czy wysiłek zawsze oznacza wybór czy zamiar; my
wybieramy na co kierujemy naszą przytomność – obiekt, ruch, myśl, itp. Zwracając na coś uwagę,
wybieramy specyficzny obiekt, na którym się skupiamy. Stąd też następująca definicja: uwaga to
rozmyślne kierowanie świadomości na jej obiekt.
3. Koncentracja (samādhi) to akt skupienia uwagi na jednym obiekcie. Klasyczne określenie to
“ujednolicenie umysłowe”, rozumiane jako ogniskowanie umysłu na jednym obiekcie uwagi.
Oznacza to także nieruchomość i stabilność umysłu. Pozwala na pojawienie się przenikliwej
świadomości i wglądu.

You might also like