You are on page 1of 4

Brodnickie drzwi

W wydanym w 1971 roku katalogu zabytków sztuki w Polsce, o domu znajdującym się w Brodnicy
na ul. Przedzamcze nr 5, podano: „Zbudowany 1. poł. w. XIX, przekształcony w. XX. Narożny,
piętrowy, na rzucie litery L. Wewnątrz stropy belkowane. W wejściu ozdobne drzwi klasycystyczne
[klasycyzm, ca 1770 – 1840] z płaskorzeźbionymi festonami i wazonami oraz dekoracyjnymi
wykładkami zamków ...“.
Dalece dziś w swej substancji podupadły, sprawiający wrażenie porzuconego, „przekształcony”
kiedyś dom na zbiegu ulic Przedzamcze i Św. Jakuba wyróżnia się jednak faktem umieszczenia na
nim przez Prusaków pod koniec XIX w. (dokładniej, po roku 1882) repera / bolca z napisem Niv. P.
(Nivellementpunkt, czyli „punkt wysokościowy”). Reper świadczy o tym, iż w momencie
umieszczania go, budynek swoją solidną budową jak i funkcją, zapewniał bolcowi niezbędne mu do
następnych pomiarów, wieloletnie istnienie. Repery umieszczano zazwyczaj na budowlach
sakralnych i obiektach użyteczności publicznej.
O wadze obiektu na ul. Przedzamcze w przeszłości świadczą jednak najlepiej jego wejściowe,
wyjątkowe, znajdujące się od lat w brodnickim muzeum, drzwi. Solidność stolarskiej roboty łatwo
jeszcze po latach zauważyć, wyjątkowość wymaga wyjaśnienia.
Na obu skrzydłach drzwi umieszczono tę samą kompozycję złożoną z symboli rozumianych we
wszystkich, mających swoje korzenie w judaizmie, religiach. W dwóch kasetonach podniesiono
zasłony, aby obwieścić stworzenie świata wg Księgi Rodzaju – pierwszej Księgi Mojżeszowego
Starego Testamentu.
Pierwsze zdanie tej księgi brzmi: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była
bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się
nad wodami”.
Ta właśnie prawda utrwalona została w dolnym kasetonie. Półkole symbolizuje bezładną i pustą
ziemię, okrąg, koło czy kula, zaś niebo – boską doskonałość.
I wtedy Bóg rzekł: „Niechaj się stanie światłość!”
To biblijne zdanie oddano przy pomocy promieniującej wewnątrz elipsy, która w przeciwieństwie
do okręgu czy kuli, ma dwa tzw. ogniska, symbolizujące tu dalszą, dualną pracę Stwórcy. Rozdzielił
dzień od nocy, rozdzielił wody, morze od ziemi, trawy od drzew, duże ciała niebieskie od małych,
istoty żyjące w wodzie od ptactwa rozmnażającego się na ziemi, bydło od dzikich zwierząt. Światło
stało się od tego momentu symbolem życia.
Szóstego zaś dnia „Stworzył Bóg człowieka na swój obraz; mężczyznę i niewiastę”. Ten koronny
akt przedstawiono przy pomocy zamkniętego naczynia. Naczynie symbolizuje naszą przemijającą
cielesną powłokę, wnętrze zaś, niewidoczną, żyjącą wiecznie duszę. Symbolika naczynia ma bliski
związek z innymi pojęciami związanymi z naszym ziemskim bytem, takimi jak „naczynia
krwionośne” czy „naczynia limfatyczne”. To, co najczęściej wykopują archeolodzy, to właśnie
naczynia i ich skorupy. Naczynie było pierwszym przedmiotem wytwarzanym przez człowieka w
dużej ilości – stąd i przypisanie mu szczególnej symboliki.
W naświetlu drzwi umieszczono wzór zbudowany z czworokątów. Czworokąt w przeciwieństwie
do doskonałego, boskiego koła, symbolizuje tu ziemską materię z wszystkimi jej ograniczeniami,
niedoskonałościami i „kantami”. To „padół łez i płaczu”, na którym przyszło człowiekowi żyć po
wygnaniu Adama i Ewy z raju.
W architekturze, naczynie (kielich, waza, urna) służy też czasem jako detal ozdobny czy
sygnalizujący obiekt użyteczności publicznej. Kształt naczynia przechodzi nierzadko w obelisk,
będący symbolem związania człowieka z czuwającym nad nim „u góry” Stwórcą. Urny i obeliski,
można zauważyć też na szczytach fasad niektórych brodnickich domów pochodzących z przełomu
XIX i XX wieku. Łacińskiemu pojęciu „urna” (dzban na wodę, garnek, naczynie) przypisano na
przestrzeni wieków dodatkowe funkcje, takie jak „urna na prochy” czy „urna wyborcza”.

Metalowe wykładki zamków drzwi z ul. Przedzamcze zdają się przedstawiać wynurzającego się,
czy budzącego do życia ptaka. Nie jest to, jak niektórzy przypuszczają, napoleoński orzeł; „nasz
ptak” nie trzyma w szponach błyskawic, a i nie spotyka się symboli władzy odbitych symetrycznie.
Inny ptak, którego należy tu rozważyć, to łabędź, symbol Lutra i tym samym luteranów. Fakt
łączenia Lutra z łabędziem ma swoje źródło w legendzie związanej z Janem Husem.
Ten czeski prekursor reformacji, nim został w 1415 roku w Konstancji spalony, miał powiedzieć:
„Dziś usmażycie gęś, ale z jej popiołu zrodzi się łabędź“. Husi (husy) znaczy w języku czeskim
„gęś“. Około 100 lat później, w 1517 roku, swoje, mające uzdrowić Kościół katolicki tezy – w
części dalece zbliżone do postulatów Husa – ogłosił Luter. Po śmierci Lutra w 1546 roku, zaczęto
go łączyć z przepowiednią Husa i łabędziem. Motyw „Luter z łabędziem“ stał się popularny tak na
obrazach, malowidłach ściennych jak i na kartach tytułowych Biblii. Łabędź zajął też miejsce
popularnego koguta na szczytach ewangelickich kościołów, szczególnie w północnych Niemczech
jak i Holandii.
Jak podaje na podstawie miejskiej dokumentacji tamtych czasów Hans Plehn (str.124), aby zyskać
plac pod budowę nowego, ewangelickiego kościoła (obecnie katolicki „kościół szkolny”),
rozebrano w 1827 r. zamknięty od 1821 roku dom modlitwy, jak i znajdującą się obok niego
pastorówkę. Pastor Powalski zmuszony był zamieszkać w wynajętym mieszkaniu. W 1828 roku
skarżył się, że za cenę 28 talarów rocznej opłaty znalazł tylko niewygodne pomieszczenie o dwóch
nadających się do zamieszkania izbach. W 1829 r. Powalski zmarł, a zarządca królewskiej
brodnickiej domeny, Weissermel, wynajął gminie ewangelickiej mieszkanie dla następnego pastora
przy ul. Kamionka 2 (od 1909 r. restauracja Zwirnera, potem „Chełmińska“, dziś apteka). W 1857
roku cały dom Weissermela został przez gminę ewangelicką kupiony i przeznaczony na tzw.
pastorówkę. Pastor Powalski mieszkał tym samym w latach 1827 – 1829 w pomieszczeniu
przejściowym i nie jest prawdopodobne aby z tego tytułu wprawiano do jakiejś mizernej chaty „o
dwóch nadających się do zamieszkania izbach” niewątpliwie drogie i o bogatej symbolice drzwi,
sławiące Lutra. Innymi słowy, dom przy ulicy ul. Przedzamcze 5, nie był domem Powalskiego,
wykładki zamków nie przedstawiają związanego z ewangelikami łabędzia.
Podobne do „brodnickich” skrzydlate stwory, przykryte grubą warstwą farby, znaleźć można jednak
na wykładkach zamków głównych drzwi do katolickiego kościoła w Kurzętniku.
To od wielu wieków wspólny dla prawie wszystkich wierzeń symbol nieprzemijania – odradzający
się z popiołu, zmartwychwstający, legendarny ptak feniks. W Starym Testamencie, w Księdze
Hioba (Joba) 29:18, czytamy: „Umrę w moim rodzinnym gnieździe i będę żył długo jak feniks”.
Trzeba wpierw umrzeć, aby rozpocząć życie wieczne. Feniksa uwieczniono np. też na katolickiej
katedrze w Strasbourgu jak i krajowym ewangelickim kościele w Stuttgart-cie.
Kto wobec tego zajmował dom o drzwiach tak bogatych w starobiblijną symbolikę?
Jak podaje Max Aschkewitz, w 1783 r. w Brodnicy mieszkało 27 Żydów. W następnych latach ilość
Żydów na pobliskich terenach tak istotnie wzrosła (w 1816 r. – 150 osób), że Brodnica stała się od
1792 r. siedzibą krajowego rabina dla obszaru między Tolkmickiem a Chełmżą – Abrahama
Mendela. Synagogę pobudowali Żydzi w Brodnicy „dopiero” w latach 1829 – 1830 (dane z kroniki
miasta i mapy Zermanna z 1829 r., publikowanej często za J. Wultańskim z błędnie odczytanym
słowem „kopiert” jako „korrigiert”). Gdzie jednak mieli swój zbór w latach poprzedzających
budowę synagogi, gdzie mieszkał Abraham Mendel?
Na drzwiach z ul. Przedzamcze 5 nie umieszczono tak powszechnych w chrześcijańskim świecie
motywów związanych z pasją Chrystusa, nie ma też najskromniejszego symbolu Trójcy Świętej.
Drzwi do posiadłości na ul. Przedzamcze 5, to drzwi prowadzące wiele lat temu do żydowskiego,
„przekształconego” później przybytku. Być może i nie bez znaczenia dla funkcji obiektu było jego
przyleganie do ulicy zwanej do końca I wojny światowej ulicą Jakuba (Jakobstr., a nie np. Sankt-
Jakob-Str.). Jakub (zwany też Izraelem) żył ca 1700 lat przed Chr., jest postacią ze Starego
Testamentu i jednym z patriarchów Izraelitów. Dzisiejszy patron ulicy, Święty Jakub, jeden z 12-tu
apostołów Chrystusa, jest za to postacią z Nowego Testamentu.

Widziałem dziesiątki pięknych drzwi mieszczańskich domów, pochodzących z rożnych stuleci. Na


wielu z nich umieszczono przeróżne symbole. Drzwi na których umieszczono całą „księgę”, znane
mi są tylko z Brodnicy. Może przechowywane (bez naświetla) w brodnickim muzeum tylko – jak
się wydaje – z powodu, że „stare”, zyskają teraz więcej uwagi? Staną się wreszcie eksponatem o
interesującej i zrozumiałej wymowie?

Inne, godne uwagi, pochodzące z przełomu XIX i XX w. dwuskrzydłowe drzwi, prowadzące do


należącej kiedyś do brodnickiego dra Mariana Karwata posiadłości, znajdują się na ul. Przykop 59.
Każde skrzydło o dwóch kasetonach zawiera te same elementy. W górnym kasetonie umieszczono
kompozycję złożoną z wielu symboli, zmuszającą do popuszczenia wodzy fantazji. Głęboko
zakorzenione w sercu uczucia – podkreślone ważną w chrześcijaństwie liczbą trzy, tu trzema
liniami – wypełniają całe ciało, symboliczne przedstawione za św. Hildegard z Bingen przez pięć
pionowych linii (pięć naszych podstawowych zmysłów). To co rodzi się w sferze uczuć, w sercu,
przechodzi w sferę umysłu i owocuje konkluzją „nie zapomnij” (kwiatki niezapominajki). W
dolnym kasetonie odciętym symboliczną granicą podkreśloną boskim elementem – tzn. kołem czy
kulą – umieszczono naczynie, symbol człowieka „po tamtej stronie granicy”, w tym kontekście
prochy naszych przodków. Ukoronowaniem obu kasetonów, mających charakter płaskorzeźb, jest
trójwymiarowe, zamknięte naczynie – odbiorca przesłania.
Biorąc pod uwagę życiową postawę dra Karwata, jego patriotyzm, dokonania i poświęcenie dla
Polski w różnych fazach jej XIX i XX-wiecznej historii, przywołuję z pamięci „Rotę” (1908 r.) M.
Konopnickiej; „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród ...” i dalej „Twierdzą nam będzie każdy próg …”
oraz „Odzyska ziemię dziadów wnuk! – Tak nam dopomóż Bóg!”.
Przesłanie utrwalone na drzwiach zdaje mi się być zrozumiałym: „Pamiętaj skąd twój ród”!
Ewentualne inne interpretacje pozostawiam wyobraźni czytelników.

Niecodzienne drzwi z naszych czasów, uwieczniające w czterech kasetonach historię muzyki


brytyjskiego zespołu Pink Floyd i przypominające jednocześnie amerykańskich bluesmanów (Pink-
a Andersona i Floyd-a Councila) można podziwiać na ul. Strzeleckiej 6 w Brodnicy.

Stefan Albrecht
nuda.veritas@wp.eu
28.01.2020

Źródła:
Katalog zabytków sztuki w Polsce, tom XI, województwo bydgoskie, zeszyt 2, powiat brodnicki,
Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk, Warszawa 1971, str. 23
Gerd Heinz-Mohr, Lexikon der Symbole, Herder Freiburg im Breisgau 1991
Hans Plehn, Ortsgeschichte des Kreises Strasburg in Westpreußen, Königsberg in Pr. 1900
Friedrich August Zermann, Chronik der Stadt Strasburg in Westpreussen, Strasburg 1851, C. A.
Köhler
Max Aschkewitz, Zur Geschichte der Juden in Westpreußen, Marburg 1967
biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Joba/29
biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1
wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1200001021
Posiadłości przy ul. Przedzamcze 5 dziś

Drzwi domu rabina (dziś w muzeum)

Okucia zamków do kościoła w Kurzętniku

Drzwi posiadłości dra Karwata dziś

You might also like