You are on page 1of 2

Do czytania Pisma Świętego trzeba być przygotowanym...

(5)
ks. Piotr Ostański
Wiosna biblijna w Kościele
Następcą Piusa XII był papież Jan XXIII. Uczynił on przybliżanie Biblii
wiernym jednym z głównych celów swojego pontyfikatu. Kiedy jako Biskup
Rzymu obejmował katedrę rzymską - bazylikę laterańską, wspomniał dwie
rzeczy, które odtąd miały streszczać całą jego posługę: Kielich i Księgę, to jest
liturgię i Pismo Święte: czujemy obowiązek rozbudzania wszędzie i przy pomocy
ciągłej akcji entuzjazmu dla różnych sposobów rozpowszechniania Księgi
Bożej... Pierwszym obowiązkiem kapłaństwa katolickiego jest przekazywać
naukę obu Testamentów i sprawiać, aby przenikała dusze.
Jan XXIII był przeświadczony, że dla Kościoła nadeszła godzina Biblii,
kiedy wypełnia się proroctwo Amosa: Oto nadejdą dni - wyrocznia Pana Jahwe
- kiedy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, ale głód
słuchania słów Jahwe (Am 8,11). Do biblistów włoskich papież mówił:
Człowiek dzisiejszy, nie mniej niż ten, który czytywał Biblię Ubogich na
ścianach starożytnych kościołów [tj. oglądał malowidła o tematyce biblijnej],
ma żywe pragnienie słowa Bożego. Człowiek oczekuje go i słucha z taką samą
pobożnością, z jaką lud izraelski słuchał lektury Księgi świętej z ust Ezdrasza
po szczęśliwych wydarzeniach związanych z powrotem z niewoli babilońskiej:
„Ezdrasz otworzył Księgę na oczach całego ludu... Czytano z tej Księgi, Księgi
Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie”
(Ne 8,5-8).
Jan XXIII pragnął, aby Biblia wniknęła w życie narodów, rodzin i
społeczeństw. Jest przecież listem Boga do ludzi, który objawia nową ziemię i
nowe niebiosa i jest przedsmakiem szczęścia niebieskiego.
Następca Jana XXIII, Paweł VI był gorliwym propagatorem Biblii. Zachęcał
wszystkich do pochylania się nad Biblią: Nasze życie duchowe karmi się często
dziełami pisanymi przez ludzi mądrych i z pewnością świętych, ale nie są oni
bezpośrednio natchnieni przez Boga jak autorzy Biblii.
W 1964 roku, za pontyfikatu Pawła VI, ukazała się instrukcja Papieskiej
Komisji Biblijnej Sancta Mater Ecclesia o historycznej prawdzie Ewangelii.
Instrukcja zawierała szereg dyrektyw dla biblistów, wykładowców Pisma
Świętego i kaznodziejów. Wszyscy mają zachęcać wiernych do korzystania z
bogactw niebieskich Słowa Bożego, by ich pobudzić i zapalić do życia
doskonalszego.
Odnowa biblijna znalazła swój najwspanialszy wyraz w orzeczeniach Soboru
Watykańskiego II (1962-1965). W Konstytucji o Liturgii Świętej Sacrosanctum
Concilium z 1963 roku Ojcowie soborowi przypomnieli, że Chrystus jest obecny
w swoich słowach. On bowiem sam mówi, gdy w Kościele czyta się Pismo
Święte (7). Konstytucja zalecała, aby przed wiernymi szerzej otworzyć skarbiec
Pisma Świętego. W tym celu należy wprowadzić do obrzędów bogatsze,
bardziej zróżnicowane wyjątki z Ksiąg świętych, a kazania oprzeć na Biblii.
Najpełniej i najgłębiej wypowiedział się Sobór Watykański II o wartości
Biblii w Konstytucji Dogmatycznej o Objawieniu Bożym Dei Verbum z 1965
roku. Dokument ten kończy ostatecznie dyskusje o miejscu Biblii w życiu
Kościoła: jeżeli protestantyzm oddzielił Biblię od Kościoła i jego autorytetu
(sola Scriptura), a katolicyzm oddzielił Kościół od Pisma Świętego, to Sobór
wytycza drogę pośrodku, to znaczy ścisły związek między Pismem Świętym a
Kościołem. Ten związek istniał zawsze, ale - jak przyznaje Sobór - były okresy
zahamowań. Tym niemniej Pismo Święte jest dla Kościoła najwyższą normą,
pozwalającą mu słuchać głosu Ducha Świętego, zaś włączone w życie
sakramentalne - staje się źródłem łaski.
Żaden dokument kościelny przed Dei Verbum nie zachęcał tak szerokich
kręgów wiernych i z tak wielkim naciskiem do czytania Pisma Świętego:
kapłanów, zakonników, świeckich, wszystkich współpracowników kościelnych,
a także ogółu wiernych, aby w ten sposób nabywali wzniosłego poznania Jezusa
Chrystusa.
Czy nawoływanie Soboru Watykańskiego II do studiowania, czytania,
medytowania i poznawania Pisma Świętego nie jest protestantyzacją Kościoła?
Niektórzy tak to odbierają. Ale tak naprawdę jest jedynie powrotem do korzeni,
do tradycji Ojców Kościoła, do okresu męczenników i epoki średniowiecznej.
Kościół wie bowiem, że w okresach, kiedy jego wierni byli blisko Biblii,
owocowało to zawsze ożywieniem wiary i autentycznego chrześcijaństwa.
Pontyfikat Jana Pawła II jest kontynuacją troski jego wielkich poprzedników:
Pawła VI, Jana XXIII i Jana Pawła I o przybliżenie wszystkim wspaniałego
skarbca biblijnego: wzywam was, katolików i chrześcijan, abyśmy szukali
pogłębienia waszej wiary w źródłach - w Piśmie Świętym, przede wszystkim w
Nowym Testamencie, w Ewangeliach: żebyśmy je często czytali, rozważali,
żebyśmy w ich świetle kształtowali nasze myślenie, nasze wartościowanie i
nasze postępowanie.
Kościół kroczy drogą odnowy biblijnej, zakreślonej przez Vaticanum II. W
1993 roku ukazał się dokument Papieskiej Komisji Biblijnej Interpretacja
Pisma Świętego w Kościele, który poucza, jak posługiwać się owocnie Pismem
Świętym w liturgii, w ramach tzw. lectio divina, w posłudze duszpasterskiej i
dialogu ekumenicznym.
Odnowa biblijna, jaka dokonała się w Kościele w wieku XX, jest widomym
znakiem obecności Ducha Świętego w Kościele i świadczy o jego żywotności i
prawdzie Chrystusowych słów: bramy piekielne [Kościoła] nie przemogą (Mt
16,18).

Sprawdź, czy zapamiętałeś...


a. Co uczynił Jan XXIII dla odnowy biblijnej?
b. A jego następca?
c. Jak biblijna wiosna w Kościele znalazła swe ukoronowanie na Soborze
Watykańskim II?
d. Jak scharakteryzować obecne miejsce Pisma Świętego w Kościele?

You might also like