You are on page 1of 80

ESSEŃSKA

EWANGELIA
POKOJU
spisana przez ucznia Jana

Nieznane Księgi Esseńczyków

Księga 2 z 4

1
Aramejskie i starosłowiańskie teksty
porównane i zredagowane przez
Edmunda Szekely.
Przełożone przez
Edmunda Szekely i Purcella Weaver

Tytuł oryginału:
THE GOSPEL OF PEACE
OF JESUS CHRIST
BY THE DISCIPLE JOHN

z języka rosyjskiego przełożył


KSJ

2
To jest księga druga
Esseńskiej Ewangelii Pokoju
poświęcona wszystkim tym,
którzy na duchowej pustyni XX wieku
oczekiwali cierpliwie
przez czterdzieści lat na ziemię obiecaną
- dalszy ciąg księgi pierwszej.

E. B. Sz.

Spis treści
Słowo wstępne / 4
Przedmowa / 7
Wizja Enocha / 13
Dziesięć Przykazań / 18
Komunie Święte / 23
Pokój Siedmiokrotny / 44
Z księgi Nauczyciela Pobożności Esseńczyków /62
Fragment z Ewangelii od Jana Esseńczyka / 68
I zdarzyło się … / 72

3
Słowo Wstępne
Na początku muszę przyznać się do czegoś ważnego:
to nie jest moje pierwsze tłumaczenie drugiej Ewangelii
Pokoju, lecz drugie. Pierwsza próba wymagała kilku lat
żmudnej pracy, dokonałem dosłownego przekładu, który
zawierał on setki odnośników i obfitował w odsyłacze
o charakterze filologicznym. Ukończywszy go, odczu-
wałem ogromną dumę i cały promieniejąc satysfakcją
ze swojej pracy, oddałem go do przeczytania mojemu
przyjacielowi Aldous'owi Huxley'owi. Po upływie dwóch
tygodni spytałem go, co myśli o moim monumentalnym
tłumaczeniu. „Źle, bardzo źle” – odpowiedział. – „Jest
nawet gorzej, to jest nudniejsze niż traktaty naukowe
czy scholastyczne, których nikt teraz nie czyta. Prawdę
mówiąc, ten przekład jest tak suchy i nieciekawy, że nie
mam żadnej chęci czytania księgi trzeciej”. Ponieważ za-
niemówiłem, on kontynuował swoje: „Należy go prze-
robić, chociaż częściowo obdarzając życiem, które ce-
chuje inne twoje książki, uczynić go literackim, aby
nadawał się do czytania i był pociągający dla czytel-
ników dwudziestego wieku. Esseńczycy na pewno ob-

4
cowali ze sobą nie korzystając z odsyłaczy! W tej posta-
ci, jaka ma teraz twoje tłumaczenie, może być przeczy-
tane jedynie przez kilku dogmatyków z seminariów teo-
logicznych, doznających masochistycznych rozkoszy
przy czytaniu podobnych książek. Zresztą – dodał
z uśmiechem – twoje tłumaczenie ma niewątpliwą zale-
tę, gdyż może służyć jako środek na bezsenność; za każ-
dym razem, kiedy próbowałem zacząć czytanie, po
chwili zasypiałem. Można spróbować sprzedać kilka
egzemplarzy, reklamując je w czasopismach medycznych
jako nowy środek nasenny – żadnych szkodliwych pre-
paratów chemicznych i tak dalej”. Potrzebowałem nie-
małego czasu, aby przełknąć tę krytykę, więc na długie
lata odłożyłem rękopis na półkę.
Tymczasem otrzymywałem tysiące listów od wielu
czytelników ze wszystkich krańców świata. Dotyczyły
one mojego tłumaczenia księgi pierwszej Esseńskiej
Ewangelii Pokoju i wszystkie zawierały pytania o księgi
drugą i trzecią, które obiecałem w przedmowie do księ-
gi pierwszej. W końcu nabrałem śmiałości i zacząłem
wszystko od nowa. Minione lata zmiękczyły mój stosu-
nek do krytyki przyjaciela, dostrzegłem ją w nowym
świetle. Całkowicie przerobiłem cały tekst, starając się
podchodzić do niego jak do literatury, do poezji, traktu-
jącej o wielkich problemach życia – zarówno dawnych
jak i współczesnych. Niełatwe było zachowanie wierno-
ści oryginałowi, aby przedstawić wielkie prawdy tak,
żeby były one w stanie pochłonąć człowieka dwudzie-
stego stulecia. Lecz warto było spróbować, tym bar-
dziej, że Esseńczycy starali się przede wszystkim zdo-
bywać ludzkie serca argumentami rozumu, silnym
i żywym przykładem swojego własnego życia.

5
Żal mi, że Aldous nie dożył do drugiego tłuma-
czenia. Wydaje mi się, że mogłoby ono mu się spodobać
(ani jedynego odsyłacza!), jednak ostateczne zdanie
należy pozostawić czytelnikom. Jeśli księgi druga i trze-
cia staną się tak popularne, jak była pierwsza, to będę
uważał, że moje wieloletnie wysiłki zostały całkowicie
wynagrodzone.
Edmond Bordeaux Szekely
San Diego, Kalifornia
1 listopad 1974.

6
Przedmowa
Są trzy drogi, które prowadzą nas do Prawdy. Pierw-
sza to droga świadomości, druga jest drogą natury,
a trzecia jest zakumulowanym doświadczeniem minio-
nych pokoleń, które otrzymujemy w postaci wielkich
arcydzieł wszystkich epok. Od niepamiętnych czasów
człowiek i ludzkość podążała wszystkimi trzema droga-
mi.
Pierwsza droga do Prawdy – to droga świadomości,
którą podążali wielcy mistycy. Uważali oni, że dla nas
świadomość najbardziej bezpośrednio wynika z rzeczy-
wistości, że jest kluczem do tajemnic Wszechświata.
Jest tym czymś, co jest w nas ukryte, że jest nami.
W trakcie wielu stuleci mistycy odkryli, że prawa ludz-
kiej świadomości, zawierają aspekty, których nie mają
prawa rządzące materialnym Wszechświatem.
W naszej świadomości istnieje pewna dynamiczna
jedność, jest ona w tym samym czasie wieloraka. Róż-
nego rodzaju myśli, idee, stowarzyszenia, obrazy, wspo-
mnienie i intuicje równocześnie opanowują naszą świa-
domość na ułamki minut lub sekund, a przy tym ta
wielorakość tworzy jedyną dynamiczną całość. Dlatego

7
prawa matematyki, które obowiązują w materialnym
świecie, a są jednocześnie kluczem do jego rozumienia,
zatracają swoją ważność na polu świadomości – sferze,
w której dwa razy dwa nie zawsze daje cztery. Mistycy
ustalili również, że miary przestrzeni, czasu i wagi, uni-
wersalnie prawdziwe w przyrodzie i w całym świecie
materialnym, nie są przydatne w zastosowaniu do świa-
domości, gdzie czasem kilka sekund wydaje się godziną
lub godzina – minutą.
Droga do Prawdy wiodąca do i przez świadomość,
powstała przez wieki wielkiego nauczania ludzkości,
wielkich intuicji i wielkich arcydzieł. Tak powstała
pierwsza droga do Prawdy lub pierwsze Jej źródło, tak
Esseńczycy rozumieją i interpretują tą tradycję.
Niestety wspaniałe i oryginalne intuicje wielkich
mistrzów, przechodząc przez następne pokolenia, nie-
rzadko zatracają swoją życiodajną moc. Są one bardzo
często modyfikowane, zniekształcane i przekształcane
w dogmaty, a bardzo często zawarte w nich wartości
kostnieją i wyjaławiają się w ludzkich instytucjach
i zorganizowanych hierarchiach. Czyste intuicje są zdu-
szone przez piaski czasu, a w końcu poszukiwacze
Prawdy muszą zajmować się wykopaliskami, aby prze-
niknąć do ich istoty.
Istnieje jeszcze jedno niebezpieczeństwo polegające
na tym, że ludzie, podążający tą drogą do Prawdy – dro-
gą świadomości, – mogą popaść w przesadę. Zaczynają
oni myśleć, że jest to jedyna ścieżka do Prawdy i odrzu-
cają wszystkie inne.
Bardzo często także, stosują oni określone prawa
ludzkiej świadomości do świata materialnego, w którym
tracą one ważność, a jednocześnie ignorują prawa wła-
ściwe temu światu. Mistycy często tworzą dla siebie

8
swój własny wszechświat, coraz bardziej odległy od
rzeczywistości, a wtedy wiodą swe życie w wieży
z kości słoniowej, utraciwszy wszelki kontakt z rzeczy-
wistością i życiem.
Drugą z trzech dróg jest droga natury. Kiedy pierw-
sza droga zaczyna się od środka ludzkiej istoty, a potem
przenika całą istotę rzeczy, to druga prowadzi nas
w przeciwnym kierunku. Jej punktem początkowym jest
świat zewnętrzny. To droga badacza i ludzkość podąża
nią przez wszystkie wieki poprzez doświadczenia, uży-
wając metod indukcji i dedukcji. Badacz pracujący za
pomocą dokładnych pomiarów, mierzy wszystko co tyl-
ko możliwe, w przestrzeni i w czasie, ustalając wszelkie
możliwe wzajemne związki.
Swoim teleskopem penetruje on dalekie kosmiczne
przestrzenie, różne systemy słoneczne i galaktyczne; za
pomocą analizy widmowej bada materialny skład róż-
nych planet w przestrzeni kosmicznej; za pomocą ra-
chunków matematycznych przewiduje ruchy ciał niebie-
skich. Stosując prawo przyczynowości, naukowiec
buduje długi łańcuch przyczyn i skutków, który pomaga
mu wyjaśnić i zmierzyć Wszechświat, jak również
życie.
Ale badaczowi, podobnie jak mistykowi, czasem
zdarza się przesadzić. Nauka przekształcając życie ludz-
kości i tworząc wielkie wartości, przydatne ludzkości
we wszystkich wiekach, jednak nie była w stanie dać
całkowicie zadowalających rozwiązań ostatecznych pro-
blemów istnienia, życia i Wszechświata. Badacz dyspo-
nuje długim łańcuchem przyczyn i skutków, jest pewny
wszystkich jego ogniw, ale nie ma najmniejszego poję-
cia, co ma począć z końcem tego łańcucha. Nie ma on
mocnego punktu podparcia, w którym mógłby zamoco-

9
wać ten koniec. Dlatego też dążąc do Prawdy poprzez
przyrodę i świat materialny, nie jest zdolny do odpowie-
dzi na wielkie i wieczne pytania, dotyczące początku
i końca wszystkich rzeczy.
Najwięksi naukowcy uznają, że w sferze metafizycz-
nej poza łańcuchem wiedzy naukowej jest jeszcze coś –
coś istniejącego poza końcem tego łańcucha. Zresztą
wśród naukowców są dogmatycy, którzy zaprzeczają
jakimkolwiek innym podejściom do Prawdy niż ich
własne, zaprzeczają oni poznawalności i realności fak-
tów i zjawisk, których nie mogą wpasować w swój wła-
sny system kategorii i klasyfikacji.
Droga do Prawdy wiodąca przez naturę nie jest drogą
dogmatycznego naukowca, podobnie jak pierwsza droga
nie jest przydatna dla jednostronnego mistyka. Natura
jest wielką otwartą księgą, w której można wszystko
odnaleźć, jeśli nauczymy się być przez nią inspirowani,
czym obdarowani byli wielcy myśliciele wszystkich
czasów. Jeśli nauczymy się języka przyrody, to ona
ujawni nam wszystkie prawa życia i Wszechświata.
Właśnie z tego powodu wszyscy wielcy nauczyciele
ludzkości od czasu do czasu wycofywali się do natury:
Zaratustra i Mojżesz oddalali się w góry, Budda odszedł
do lasu, a Jezus i Esseńczycy na pustynię: oni podążali
drugą drogą będąc jednocześnie na drodze świado-
mości. Te drogi nie przeczą sobie wzajemnie, ale dopeł-
niają się harmonijnie w pełnej znajomości praw, które
są prawdziwe na obu drogach. Właśnie w ten sposób
wielcy nauczyciele osiągnęli cudowne i głębokie rozu-
mienie prawd, które potem dały milionom ludzi inspi-
rację przez tysiące lat.
Trzecia droga do Prawdy jest mądrością, wiedzą
i doświadczeniem, które zgromadzili wielcy myśliciele

10
wszystkich wieków i przekazali nam w postaci wielkich
nauczań, wielkich świętych ksiąg lub pism, wielkich
arcydzieł światowej literatury, które razem tworzą to, co
dzisiaj nazywalibyśmy uniwersalną kulturą. Dlatego,
krótko mówiąc, nasze podejście do Prawdy jest potrój-
ne: przez świadomość, naturę i kulturę.
W następnych rozdziałach podążymy tą potrójną
ścieżką prowadzącą do Prawdy, zbadamy i przetłuma-
czymy kilka wielkich Świętych Pism Esseńczyków.
Można różnymi metodami studiować te wielkie pis-
ma. Jedną z nich jest metoda teologów i kapłanów,
a polega ona na traktowaniu każdego tekstu dosłownie.
Jest to droga dogmatyczna, będąca skutkiem długiego
procesu petryfikacji (obumierania), przez którą prawdy
w sposób nieunikniony przekształcane są w dogmaty.
Kiedy teolog podąża tę najłatwiejszą, ale jednostron-
ną ścieżką, to popada w niekończące się zaprzeczenia
i komplikacje i osiąga skutek tak bardzo odległy od
prawdy jak ten, który interpretuje te teksty z naukowego
punktu widzenia, który odrzuca je jako całkowicie bez-
wartościowe i nieważne. Zarówno podejście dogma-
tycznego teologa jak i naukowca reprezentują sobą dwie
skrajności.
Trzeci błąd polega na tym, aby uwierzyć, jak sądzą
niektórzy symboliści, że księgi te mają wartość jedynie
symboliczną i nie są niczym innym niż przypowieścia-
mi. Maniera tych symbolistów polega na tworzeniu
tysięcy różnych i całkowicie sprzecznych interpretacji
tych wielkich tekstów. Duch tradycji esseńskiej jest
przeciwny tym trzem wymienionym metodom interpre-
tacji tych wielkich tekstów i kieruje się całkowicie
innym podejściem.

11
Esseńska metoda interpretacji tych ksiąg, polega
z jednej strony, na tym, aby osiągnąć ich harmonijne
połączenie z prawami rządzącymi ludzką świadomością
i naturą, a z drugiej – na uwzględnieniu faktów i oko-
liczności czasu i środowiska, w którym zostały one
napisane. To podejście bierze również pod uwagę sto-
pień rozwoju i rozumienia ludzi, do których konkretny
mistrz kierował swoją naukę.
Ponieważ wszyscy wielcy nauczyciele musieli do-
stosowywać swoją naukę do poziomu tych, którzy ich
słuchali, więc uważali za konieczne, by formułować ją
zarówno egzoteryczne i ezoteryczne. Jedynie egzote-
ryczna nauka była zrozumiała dla ludzi, a wyrażała się
w języku różnorodnych reguł, form zachowania się
i rytuałów, które odpowiadały podstawowym potrzebom
swojego czasu i żyjących w nim ludzi. Równolegle do
niej powstawała nauka ezoteryczna, która przetrwała
wieki częściowo w formie pisemnej, częściowo w nie-
spisanych, żywych tradycjach, wolnych od form, rytu-
ałów, reguł i dogmatów. Tą naukę zawsze praktykowała
bardzo mała liczba ludzi.
Właśnie w tym duchu interpretacji Prawdy, na na-
stępnych stronach będzie przetłumaczona Esseńska
Ewangelia Pokoju. Odrzucając metody dogmatyczne,
także czysto naukową interpretację jak również przesa-
dę symbolistów, spróbujemy przetłumaczyć Esseńską
Ewangelię Pokoju w świetle naszej świadomości i natu-
ry oraz w harmonii z wielkimi tradycjami Esseńczyków,
a do tego braterstwa należeli również autorzy Zwojów
znad Morza Martwego.

12
Wizja Enocha,
Objawienie najbardziej starożytne
Bóg mówi człowiekowi:
Ja mówię do ciebie.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiałem z tobą
Przy twym urodzeniu.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiałem z tobą
Przy pierwszym twym spojrzeniu.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiałem z tobą
Przy pierwszym twym słowie.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

13
Rozmawiałem z tobą
Przy pierwszej twej myśli.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiałem z tobą
Przy pierwszej twej miłości.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiałem z tobą
Przy pierwszej twej pieśni.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez trawy łąk.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez drzewa lasów.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez doliny i pagórki.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez Święte Góry.

14
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez deszcz i śnieg.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez fale morskie.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez rosę poranną.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez spokój wieczorny.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez wspaniałość Słońca.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez błyskotliwe gwiazdy.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

15
Rozmawiam z tobą
Poprzez burzę i obłoki.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez grzmot i błyskawicę.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Rozmawiam z tobą
Poprzez tajemniczą tęczę.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Będę rozmawiał z tobą,


Kiedy będziesz samotny.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Będę rozmawiał z tobą,


Poprzez Mądrość Starożytną
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Będę rozmawiał z tobą,


Do końca czasu.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Będę rozmawiał z tobą,


Kiedy zobaczysz moich Aniołów.

16
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Będę rozmawiał z tobą,


Przez Wieczność.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

Mówię ci.
Zatrzymaj się i poznaj,
Że Jam Jest Bogiem.

17
Dziesięć Przykazań
z księgi Mojżeszowej Esseńczyków

Cała góra Synaj dymiła, ponieważ Bóg zstąpił na nią


w ogniu; i unosił się z niej dym jak z pieca, a cała góra
mocno się chwiała.
I zstąpił Bóg na górę Synaj, a ze szczytu wezwał
Mojżesza i wszedł Mojżesz na szczyt góry.
I zawołał Bóg z góry na Mojżesza mówiąc:
„Wejdź do Mnie, a dam ci prawo dla twego narodu,
które będzie regułą dla Dzieci Światła.”
I Mojżesz wszedł do Boga.
A Bóg rzekł mu te słowa, mówiąc:
„Ja Jestem Prawo, Bóg twój, który wyprowadził cię
z głębin niewolnictwa ciemnoty.
Nie będziesz miał innego Prawa przed obliczem
Moim.
Nie uczynisz sobie żadnego wyobrażenia Prawa,
tego co na niebie wysoko albo na ziemi nisko. Ja Jestem
Prawem niewidzialnym bez początku i bez końca.
Nie stwarzaj sobie praw fałszywych, bo Ja Jestem
Prawem, jedynym Prawem wszystkich praw. A jeśli

18
zapomnisz o Mnie, to czekają cię klęski, pokolenie za
pokoleniem.
Jeśli zaś dotrzymasz przykazań Moich, to wejdziesz
do Ogrodu Bezkresnego, gdzie rośnie Drzewo Życia
pośrodku Wiecznego Morza.
Nie łam Prawa. Prawo jest Bogiem twoim, który nie
pozostawi ciebie bez kary.
Czcij twoją Ziemską Matkę, aby przedłużyć dni twoje
na Ziemi i czcij twego Ojca Niebiańskiego, abyś miał
wieczny żywot w niebie, bo ziemia i niebo daje ci Pra-
wo, którym jest twój Bóg.
Kłaniaj się twojej Ziemskiej Matce o poranku w każ-
dą Sobotę.
Kłaniaj się Aniołowi Ziemi o poranku w każdy drugi
dzień.
Kłaniaj się Aniołowi Życia o poranku w każdy trzeci
dzień.
Kłaniaj się Aniołowi Radości o poranku w każdy
czwarty dzień.
Kłaniaj się Aniołowi Słońca o poranku w każdy piąty
dzień.
Kłaniaj się Aniołowi Wody o poranku w każdy szósty
dzień.
Kłaniaj się Aniołowi Powietrza o poranku w każdy
siódmy dzień.
Tym wszystkim aniołom Ziemskiej Matki powinieneś
kłaniać się i poświęcać im siebie, abyś mógł wejść do
Ogrodu Bezkresnego, gdzie rośnie Drzewo Życia.
Czcij Ojca Niebieskiego w sobotni wieczór.
Czcij Anioła Życia Wiecznego drugiego dnia wieczo-
rem.
Czcij Anioła Pracy trzeciego dnia wieczorem.

19
Czcij Anioła Pokoju czwartego dnia wieczorem.
Czcij Anioła Mocy piątego dnia wieczorem.
Czcij Anioła Miłości szóstego dnia wieczorem.
Czcij Anioła Mądrości siódmego dnia wieczorem.
Z tymi wszystkimi aniołami Ojca Niebieskiego powi-
nieneś rozmawiać, aby dusza twoja mogła zostać obmy-
ta w Źródle Światła i wejść do Wiecznego Morza.
Dzień siódmy jest dniem Sobotnim, pamiętaj o nim,
aby go uświęcić. Sobota jest dniem Światła, pochodzą-
cego z Prawa, Boga twojego. Nie czyń w wówczas żad-
nych prac, ale szukaj Światła, Królestwa twojego Boga,
a wszystko będzie ci dane.
Bo wiedz, że przez sześć dni będziesz pracował z anio-
łami, a w dzień siódmy będziesz mieszkał w świetle twe-
go Pana, którym jest Święte Prawo.
Nie pozbawiaj życia żadnej żywej istoty. Życie po-
chodzi tylko od Boga, który daje je i odbiera.
Nie poniżaj Miłości. Ona jest świętym darem Ojca
Niebieskiego.
Nie zaprzedawaj Duszy swojej, bezcennego daru
kochającego Boga, za doczesne bogactwa, która jak ziar-
no jest zasiana w miejscu kamienistym, które nie ma
w sobie korzenia i stałości.
Nie będziesz fałszywym świadkiem wobec Prawa,
używając go przeciw bratu twojemu: tylko Bóg zna
początek i koniec wszystkich rzeczy, bowiem spojrzenie
Jego jest jedyne i jest On świętym Prawem.
Nie pragnij majątku twojego sąsiada (bliskiego).
Prawo daje ci dużo większe dary, nawet Ziemię i Niebo,
jeśli przestrzegasz Przykazań Pana Boga twego.”
I Mojżesz usłyszał głos Boga i zawarł przymierze
pomiędzy Bogiem a Dziećmi Światła.

20
I Mojżesz obrócił się i zszedł z góry; a w rękach miał
dwie tablice Prawa.
Tablice były dziełem Bożym, i pismo wyryte na tych
tablicach było pismem Boga.
A ludzie nie wiedzieli, co stało się z Mojżeszem,
więc zebrali się i wyjęli złote kolczyki ze swoich uch-
wytów i wytopili z nich byka. I pokłonili się bożkowi
i złożyli mu ofiarę całopalną.
A oni jedli i pili i tańczyli przed złotym bykiem, któ-
rego sami zrobili i oddali się zniewoleniu i złu.
Kiedy Mojżesz zbliżył się do obozu i zobaczył cielca
i tańce i niegodziwość ludzi, wtedy wpadł w gniewem
i rzucił tablice z rąk swoich i rozbił je u podnóża góry.
A nazajutrz rzekł Mojżesz do ludzi: „Popełniliście
wielki grzech, odrzuciliście swego Stwórcę; Wstąpię do
Pana, może wybaczy wasz grzech.”
Powrócił więc Mojżesz do Boga i powiedział: „Panie,
widziałeś profanację Twojego Świętego Prawa, gdyż
dzieci Twoje utraciły wiarę i pokłoniły się ciemności
i uczyniły sobie złotego byka. Boże, wybacz im, bo oni
są ślepi i nie widzą świata.”
A Bóg powiedział Mojżeszowi:
„Oto, od początku czasów było przymierze pomiędzy
Bogiem i człowiekiem i święty płomień Stwórcy wstąpił
w niego. I został on Synem Bożym, a płomień był jemu
dany, aby strzegł swego pierworództwa i rozmnażał się
na Ziemi Ojca jego i uświęcał ją. Ten, kto wypędza
z siebie swego Stwórcę, to pluje na swoje pierworódz-
two i nie ma cięższego grzechu w oczach Bożych.”
I Bóg rzekł, mówiąc:
„Tylko Dzieci Światła mogą (są zdolne) zachowywać
Przykazania Prawa. Słuchaj Mnie, bo Ja mówię tak:
tablice, które rozbiłeś nigdy nie będą napisane ludzkimi

21
słowami. Ponieważ zwróciłeś je Ziemi i ogniu, tak więc
będą one żyć niewidzialnie, w sercach tych, którzy są
w stanie podążać za ich Prawem. Ludziom małej wiary,
którzy zgrzeszyli przeciwko Stwórcy, kiedy ty stałeś na
świętej Ziemi przed twoim Bogiem, dam inne Prawo. To
będzie surowe Prawo, które ich skuje, bo nie znają jesz-
cze Królestwa Światła.”
I Mojżesz ukrył niewidzialne Prawo w swojej piersi
i zachował je, jako znak Dzieci Światła. I dał Bóg Moj-
żeszowi pisane prawo dla ludzi i zszedł on do nich
i mówił z nimi z ciężkim sercem.
I powiedział Mojżesz narodowi, oto są prawa, które
dał ci twój Bóg:
„I nie będziesz miał innych Bogów przed Moim obli-
czem.
Nie czyń sobie idola ani żadnego innego wyobrażenia.
Nie wymawiaj imienia Pana, Boga twego, na próżno.
Pamiętaj, abyś dzień Sobotni święcił.
Czcij ojca swego i matkę swoją.
Nie będziesz zabijał.
Nie będziesz popełniał cudzołóstwa.
Nie będziesz kradł.
Nie będziesz składał fałszywego świadectwa przeciw-
ko twojemu sąsiadowi (bliskiemu).
Nie pragnij domu twojego sąsiada (bliskiego), ani
żony jego, ani niczego, co do niego należy.”
I był to dzień boleści i oczyszczenia z wielkiego
grzechu przed Stwórcą, który nie ma końca. A rozbite
tablice Niewidzialnego Prawa pozostały ukryte w piersi
Mojżesza, dopóki nie przyjdzie czas, że Dzieci Światła
pójdą na pustynię i aniołowie będą chodzić po Ziemi.

22
Komunie Święte
A było to nad strumieniem, gdzie znów przyszli umę-
czeni i schorowani, poszukując Jezusa. Podobnie jak
dzieci, zapomnieli oni Prawa; i jak dzieci szukali oni
ojca swojego, aby im wskazał, gdzie zabłądzili i znów
skierował ich stopy po właściwej drodze. A kiedy Słoń-
ce weszło nad horyzontem ziemi, ujrzeli oni Jezusa
schodzącego do nich z góry, a światło wschodzącego
Słońca promieniało wokół Jego głowy.
Uniósł On rękę swoją i uśmiechając się do nich,
powiedział: „Pokój z wami”.
Ale oni zawstydzeni nie śmieli odpowiedzieć na Jego
pozdrowienie, ponieważ każdy z nich po swojemu od-
wrócił się plecami od świętej nauki, więc nie było przy
nich aniołów Ziemskiej Matki i Ojca Niebiańskiego.
Jeden z nich podniósł ze smutkiem oczy i powiedział:
„Mistrzu, jesteśmy w bolącej potrzebie twojej mądrości.
ponieważ wiemy, co jest dobre, a jednak źle postępuje-
my. Wiemy, że aby wejść do królestwa niebieskiego, to
musimy chodzić z aniołami dnia i nocy, lecz nasze stopy
idą drogami niegodziwych.

23
Światło dnia świeci tylko w naszej pogoni za przy-
jemnościami, a noc spada na nasze bezsensowne zamro-
czenie. Powiedz nam, Mistrzowi, jak mamy rozmawiać
z aniołami i pozostawać w ich świętym kręgu, aby Pra-
wo mogło płonąć w naszych sercach ogniem nieugaszo-
nym?”
A Jezus rzekł im:
„Wzniesienie oczu do nieba,
Kiedy oczy wszystkich ludzi są na ziemi
Jest niełatwe.
Pochylenie się do stóp anielskich,
Kiedy wszyscy ludzie czczą tylko bogactwo i sławę,
Również jest niełatwe.
Ale trudniejsze nad wszystko
Jest myślenie myślami aniołów,
Mówienie ich słowami
I czynienie tego, co czynią aniołowie”.
A pewien człowiek powiedział: „Ależ Mistrzu, jeste-
śmy tylko ludźmi, a nie aniołami. Jakże mamy więc mieć
nadzieję chodzenia ich drogimi? Powiedz nam, co
mamy zrobić.”
A Jezus rzekł:
„Jak syn dziedziczy ziemię ojca swojego,
Tak i my dziedziczymy Ziemię Świętą
Od ojców naszych.
Ziemia ta nie jest polem, które należy zorać,
Ale miejscem w nas,
Gdzie możemy zbudować naszą Świętą Świątynię.
I tak jak wzrasta Świątynia
Kamień za kamieniem,
Tak i Ja daję wam kamienie

24
abyście wznieśli Świętą Świątynię;
To co odziedziczyliśmy
Od ojców naszych
I Od ojców ich ojców”.
I ludzie zebrali się wokół Jezusa, a twarze ich pro-
mieniały z pragnienia usłyszenia słowa, które pochodzi-
łyby z warg jego.
I podniósł on swe oblicze do wschodzącego słońca,
a jasność promieni napełniła jego oczy, kiedy on mówił:
„Święta Świątynia może być wzniesiona
Tylko z pomocą dawnych Komunii Świętych,
Przez tych, którzy powiedzieli,
Przez tych, którzy przemyśleli
Przez tych, którzy mieszkają z nami.
Ponieważ jeżeli są one powiedziane tylko ustami,
To są one jak martwy ul,
Który opuściły pszczoły,
I nie daje on więcej miodu.
Komunie Święte są mostem
Między człowiekiem i aniołami
Podobnie jak most,
Mogą zostać zbudowane tylko z cierpliwością
Podobnie jak most przez rzekę,
Wznoszone są kamień za kamieniem,
Spinają brzegi rzeki.
Komunii świętych jest czternaście
Anioły u Ojca Niebiańskiego
Określa liczba siedem
Anioły u Ziemskiej Matki
Określa liczba siedem

25
Tak jak korzenie drzewa
Wrastają w ziemię, by się odżywiać
A gałęzie drzewa
Wznoszą się do nieba,
Tak też człowiek podobny jest do pnia drzewa
Korzenie jego sięgają głęboko
W piersi jego Ziemskiej Matki,
A dusza jego wznosi się
Ku świetlistym gwiazdom jego Niebiańskiego Ojca.
Korzenie drzewa
Są aniołami Ziemskiej Matki,
A gałęzie drzewa
Są aniołami Niebiańskiego Ojca.
To jest święte Drzewo Życia,
Które stoi w Morzu Wieczności.

Pierwszą Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Słońca,
Tym, który wschodzi w każdy poranek,
Jak narzeczona ze swojej izby,
Aby wylać na świat swoje złote promienie.
O ty, nieśmiertelny, rozpromieniony,
Aniele Słońca dosiadający szybkiego konia!
Bez ciebie nie ma ciepła
I ognia nie ma bez ciebie
I nie ma bez ciebie życia.
Składam pokłon przed tobą
Dzięki twej sile z małych ziaren pszenicy
Powstanie rzeka złocistych traw,
Poruszanych wiatrem.
Ty sprawiasz, że rozkwita kwiat
W centrum mojego ciała.

26
Dlatego nie ukrywam się
Przed tobą.
Aniele Słońca,
Święty posłańcu Ziemskiej Matki,
Wejdź do świętej świątyni we mnie
I obdaruj mnie Ogniem Życia!

Drugą Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Wody,
Tym, który posyła deszcz,
Aby upadł na Ziemię jałową,
Który po brzegi napełnia suchą studnię.
Tak, czcimy ciebie,
Wodo Życia.
Z morza niebiańskiego
Wody toczą się i wypływają
Ze źródeł niewysychających.
We krwi mojej bije
Tysiąc czystych źródeł
I mgły i chmury
I wszystkie wody,
Które rozciągają się nad siedmioma Królestwami.
Wszystkie wody,
Które utworzył Stwórca,
Są święte.
Głos Pana
Nad wodami;
Bóg chwały zagrzmiał,
Jako Pan nad wieloma wodami.
Aniele Wody,
Święty posłańcu Ziemskiej Matki,
Wejdź w krew, która płynie w mnie

27
I oczyść krew moją deszczem,
Który pada z niebios
I obdarz mnie Wodą Życia!

Trzecią Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Powietrza,
Tym, który roznosi aromaty
Pól słodko pachnących,
Wiosennych traw napojonych deszczem,
Rozkwitających pąków
Róż Sharon'a.
Czcimy święte Tchnienie,
Które jest ponad
wszystkie inne rzeczy stworzone.
Bo oto jest wieczna i majestatyczna
Świetlista przestrzeń,
Gdzie rządzą niezliczone gwiazdy,
Jest powietrze, które wdychamy
I powietrze, które wydychamy.
A w chwili między wdechem
I wydechem naszym
Ukryte są wszystkie tajemnice
Nieskończonego Ogrodu.
Aniele Powietrza,
Święty posłańcu Ziemskiej Matki,
Przeniknij we mnie,
Jak jaskółka spada z nieba,
Abym poznał tajemnice wiatru
I muzykę gwiazd.

28
Czwartą Komunią świętą
Jest Komunia z Aniołem Ziemi,
Tym, który wydaje zboża na świat i zbiera winogrona
Z ziemskiej pełni,
Tym, który rodzi dzieci
Z bioder męża i żony.
Tym, który uprawia ziemię
Swoją lewą ręką i prawą,
Przynosi on
Obfitość owoców i zbóż,
Złocistych pędów,
Wyrastających z ziemi
Gdy nastanie wiosna,
W dal, na którą rozciąga się Ziemia,
W dal, na którą sięgają rzeki,
W dal, na której Słońce jeszcze wschodzi,
Aby obdarować człowieka jego pokarmem.
Tak wysławiam tę szeroką ziemię,
Z drogimi prowadzącymi w dal,
Urodzajną, produktywną,
Matkę twoją, świętą roślinę!
Tak wysławiam ziemię,
W której ty wzrastasz,
Aromatyczny, szybko rozmnażający się,
Dobry zalążek Pana.
Ten, kto sieje ziarno, trawy i owoce,
Wypełnia Prawo.
A urodzaj jego będzie obfity,
A plony jego będą dojrzewać na wzgórzach.
Jako nagrodę dla wypełniających Prawo
Pan posłał Anioła Ziemi
Świętego posłańca Ziemskiej Matki,

29
Aby dał wzrost roślinom
I płodnym uczynił żeńskie łono -
A ziemia nigdy nie może obyć się bez
Dziecięcego śmiechu.
Wielbijmy Pana w niej!

Piątą Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Życia,
Tym, która daje człowiekowi siłę i energię.
Ale jeśli wosk nie jest czysty,
Jak więc świeca może dać stały płomień?
Podążaj do drzew wysoko rosnących
A przed jednym z nich, które jest wspaniałe,
Wysokie i potężne,
Powiedz takie słowa:
»Bądź zdrowe! O dobre, żywe, drzewo,
Uformowane przez Stwórcę!«
A wtedy Rzeka Życia
Popłynie między tobą i bratem twoim,
Drzewem.
I pozostanie ci zdrowie ciało,
I szybka lekkość nóg
I dobry słuch
I silne ręce
I oczy twoje będą jak orle.
Taka jest Komunia
Anioła Życia,
Świętego posłańca Ziemskiej Matki.

Szóstą Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Radości,
Tym, który schodzi na Ziemię,

30
Aby obdarzyć pięknem wszystkich ludzi.
Bo Pana czci się nie w smutku
I nie w krzykach rozpaczy.
Porzućcie swe jęki i lamenty,
I śpiewajcie Panu pieśń nową:
Śpiewajcie Panu, wszystkie ziemie.
Niech radują się niebiosa
I niech tryumfuje ziemia.
Niech raduje się pole,
Niech biją brawo rzeki;
Niech wzgórza będą radosne
Przed obliczem Pana.
Albowiem tak wejdziecie z radością
I będziecie wyprowadzeni w pokoju:
Góry i pagórki
Będą przed wami śpiewać pieśń.
Aniele Radości,
Święty posłańcu Ziemskiej Matki.
Będę śpiewać Panu
Przez całe swoje życie,
Będę śpiewać Bogu mojemu,
Dopóty jestem.

Siódmą Komunią świętą


Jest Komunia z Ziemską Matką,
Ona, która posyła swoje anioły
Aby były przewodnikami korzeni człowieka
I mocno zagłębiły się w błogosławionej glebie.
Wzywamy Ziemską Matkę!
Świętą Opiekunkę!
Strażniczkę!
Ona odrodzi Wszechświat!

31
Nią jest Ziemia
A świat ją przepełnia
I wszystko co żyje, jest w niej.
Czcimy dobrą, silną,
Błogosławioną Ziemską Matkę
I wszystkich jej aniołów.
Szczodra, dzielna,
I pełna siły;
Obdarzająca dobrobytem, miłosierna,
Obdzielająca zdrowiem.
Przez jej blask i chwałę
Wyrastają z ziemi rośliny,
Jak nieugięte sprężyny.
Przez jej blask i chwałę
Wieją wiatry
I pędzą chmury
Jak nieugięte sprężyny.
Matka Ziemska i ja Jednym jesteśmy.
W niej są moje korzenie
Ona mnie raduje,
Jak nakazuje święte Prawo”.

Zaległa wtedy wielka cisza, ponieważ słuchacze roz-


ważali słowa Jezusa. I wlała się w nich nowa siła i pra-
gnienie i nadzieja rozświetliły ich twarze. A wtedy
pewien człowiek powiedział: „Mistrzu, Mistrz, jesteśmy
napełnieni pragnieniem rozpoczęcia naszych Komunii
świętych z Aniołami Ziemskiej Matki, która posadziła
Wielki Ogród Ziemi. Ale co z Aniołami Niebiańskiego
Ojca, który rządzi nocą? Jak mamy rozmawiać z tymi,
którzy stoją ponad nami, którzy są niewidzialni dla
naszych oczu?

32
Bo możemy widzieć promienie słoneczne i czuć
chłodną wodę strumienia, w którym się omywamy i doj-
rzewające winogrono jest ciepłe dla naszych palców.
Ale Aniołowie Ojca Niebiańskiego są niewidzialni, nie-
słyszalni i niedotykalni. Jakże nam mówić z nimi i wejść
do ich Nieskończonego Ogrodu? Mistrzu, powiedz nam,
co musimy zrobić.”

I Słońce poranne ogarnęło sławą jego głowę, a Jezus


spojrzał na nich i rzekł:

„Dzieci moje, wiecie przecież, że Ziemia


I wszystko co na niej żyje
Jest tylko odbiciem
Królestwa Ojca Niebiańskiego?
Tak jak otrzymywaliście jedzenie i pocieszenie
Od swojej matki, kiedy byliście dziećmi,
I poszliście dołączyć do swojego ojca w polu
Kiedy dorośliście.
Tak też zrobią aniołowie Ziemskiej Matki
I skierują wasze kroki
Do tego, który jest waszym Ojcem
I do wszystkich jego świętych aniołów,
Abyście poznali swój prawdziwy dom
I zostali prawdziwymi Synami Bożymi.
W dzieciństwie naszym
Widzimy słoneczne promienie,
Ale nie Siłę, która je stwarza;
W dzieciństwie naszym
Słyszymy szmer strumyka,
Ale nie Miłość, która go stwarza;
W dzieciństwie naszym

33
Widzimy gwiazdy,
Ale nie rękę, która
Obsiała nimi niebo.
Jak rolnik, rzucający ziarno.
Tylko przez Komunie święte
Z Aniołami Ojca Niebiańskiego,
Nauczymy się widzieć niewidzialne,
Słyszeć niesłyszalne
I wypowiadać niewypowiedziane słowa.

Pierwszą Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Mocy,
Tym, który napełnia Słońce gorącem
I kieruje rękę człowieka
We wszystkich pracach jego.
Tobie, Ojcze nasz Niebiański,
Posyłam tę Moc,
Kiedy wyznaczyłeś drogę
Dla każdego z nas i dla wszystkich.
Twoją mocą
Moje stopy kierują mnie
Drogą Prawa;
Twoją mocą
Ręce moje wykonują Twoje prace.
I płynie złota rzeka mocy
Wiecznie płynie ode mnie od Ciebie
I tak zwraca się ciało moje ku Tobie
Jak kwiat zwraca się do Słońca.
Bo nie istnieje żadna moc oprócz tej,
Która pochodzi od Ojca Niebiańskiego;
Wszystko inne jest tylko snem marnym,
Obłokiem przechodzącym przed obliczem Słońca.

34
Człowiek nie ma władzy
Nad duchem
I nie ma on władzy nad dniem śmierci.
Tyle tylko, że moc, która pochodzi od Boga
Może wyprowadzić nas z Miasta Śmierci.
Kieruj pracami naszymi i czynami,
O Aniele Mocy,
Święty posłańcu Ojca Niebiańskiego!

Drugą Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Miłości,
Tym, którego są wody uzdrawiające
Płynące niekończącym się potokiem
Z Wiecznego Morza.
Umiłowani! Kochajmy siebie wzajemnie,
Gdyż miłość jest od Ojca Niebiańskiego,
I każdy, kto miłuje,
Zrodzony jest od Niebiańskiego Prawa
I zna aniołów.
Ten, co nie zna miłości -
Serce człowieka marnieje i pęka,
Podobne do dna wyschniętej studni,
A jego słowa są czcze
Jak pusta tykwa.
Ale słowa miłości są jak plaster miodu,
Są słodyczą dla duszy;
Słowa miłości w ludzkich ustach
Są jak głębokie wody,
Źródło miłości jest
Jak płynący potok.
Tak, to było powiedziane w czasach starożytnych:
Będziesz miłował swego Ojca Niebiańskiego

35
Z całego serca twego,
I każdą myślą twoją,
I wszystkimi uczynkami twoimi,
I będziesz miłował braci twoich
Jak siebie samego.
Ojciec Niebiański jest miłością;
A kto mieszka w miłości
Mieszka w Ojcu Niebiańskim,
A Ojciec Niebiański w nim.
Kto nie miłuje, jest jak ptak wędrowny
Wyrzucony z gniazda;
Dla niego spaliła się trawa
A strumień ma gorzki smak.
A jeśli człowiek mówi:
»Kocham Ojca Niebiańskiego,
Ale brata swojego nienawidzę«,
Ten jest kłamcą:
Bo ten, co nie miłuje brata swojego,
Którego widzi,
Jak może kochać Ojca Niebiańskiego,
Którego nie widzi?
Po tym poznajemy Dzieci Światła:
Tych, którzy chodzą z Aniołem Miłości,
Bo miłują oni Ojca Niebiańskiego,
I kochają swoich braci,
I zachowują święte Prawo.
Miłość jest silniejsza
Niż prądy wód głębokich:
Miłość jest silniejsza niż śmierć.

36
Trzecią Komunią świętą
Jest Komunia z Aniołem Mądrości,
Tym, który czyni człowieka wolnym od lęku,
Szerokie jest serce Jego
I sumienie lekkie:
Święta Mądrość,
Zrozumienie, które rozwija się nieustannie,
Jak święty zwój,
Ale przychodzi ono nie przez naukę.
Wszelka mądrość zstępuje
Od Ojca Niebiańskiego
I w nim pozostaje przez wszystkie wieki.
Któż zdoła zliczyć piasek morski
I krople deszczu
I dni wieczności?
Któż zmierzy wysokości niebiańskie
I przestworza ziemskie?
Któż wskaże początek
Mądrości?
Mądrość została stworzona
Przed wszystkimi rzeczami.
Pozbawiony mądrości
Podobny jest do tego, kto mówi do drzewa
»Wstań!« i do głupiego kamienia,
»Obudź się i ucz!«
Czcze są słowa jego
I jego czyny są szkodliwe,
Jako dziecko, które wywija szablą swego ojca
nie znając jego ostrości.
Ale korona mądrości
Zawiera pokój i doskonałe zdrowie,
Które są w istocie darami Boga.

37
Och ty, Niebiański Porządku!
I ty, Aniele Mądrości!
Będę cię czcić
I Ojca Niebiańskiego,
Ponieważ rzeka myśli
Płynie przez nas
Do Świętego Morza Wieczności.

Czwartą Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Życia Wiecznego,
Tym, który przynosi wiadomość o wieczności
Człowiekowi.
Ponieważ ten, który chodzi z Aniołami,
Nauczy się wznosić
Ponad chmury
A jego dom będzie stał
W Wiecznym Morzu,
Gdzie stoi święte Drzewo Życia.
Nie czekaj, aż śmierć
ujawni tobie wielką tajemnicę;
Bo jeśli nie poznasz Ojca Niebiańskiego,
Kiedy twoje stopy stąpają po zakurzonej ziemi,
To zostanie po tobie w życiu przyszłym
Tylko jedno widmo.
Tu i teraz
Odsłania się tajemnica.
Tu i teraz
Podnosi się zasłona.
Nie bądź przestraszony, o człowieku!
Trzymaj się skrzydeł
Anioła Życia Wiecznego
I wznieś się ku drogom gwiazd,

38
Księżyca, Słońca
I nieskończonego Światła,
Płynącego pomiędzy nimi,
Po wiecznym kręgu
I leć do Niebiańskiego Morza Życia Wiecznego.

Piątą Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Pracy,
Tym, który śpiewa w brzęczeniu pszczoły,
Nieustannie zbierającej złocisty miód;
We flecie pasterza,
Który nie śpi, aby jego stado nie rozproszyło się;
I w śpiewie panny,
Kiedy kładzie ona rękę swoją na wrzecionie.
A jeśli myślisz, że oni
Nie są tak wspaniali w oczach Boga,
Jak najwyższa z modlitw
Rozbrzmiewająca z najwyższej góry,
Zatem naprawdę błądzisz,
Ponieważ uczciwa praca pokornych rąk
Jest codzienną modlitwą dziękczynną
I muzyka pługa
Jest radosną pieśnią przed Bogiem.
Ten, który je chleb bezczynności,
Musi umrzeć z głodu,
Ponieważ pole pełne kamieni
Może wydać tylko kamienie.
Dla niego dzień traci sens,
A noc jest gorzką podróżą w złe sny.
Umysł próżniaczy
Jest pełny chwastów niezadowolenia;
Ale ten, kto chodzi

39
Przed Aniołem Pracy,
Utrzymuje w sobie pole zawsze urodzajne,
Gdzie zboże i winogrona
I wszelkie zioła aromatyczne
Rozwijają się w obfitości.
Ponieważ co zasiejesz, to będziesz zbierał.
Człowiek gorliwy Bogu i znający swoje powołanie,
Innych błogosławieństw nie prosi.

Szóstą Komunią świętą


Jest Komunia z Aniołem Pokoju,
Tym, który hojnie daruje pokój,
Którego oblicze jest gładkie
Jak powierzchnia spokojnych wód,
W której odbija się Księżyc.
Wzywam do Pokoju,
Do tchnienia przyjaznego,
Do dłoni, która wygładza strwożone czoło.
Za panowania Pokoju,
nie ma ani głodu ani pragnienia,
Ani zimnego wiatru, ani gorącego,
Ani starości, ani śmierci.
Tak samo, kto nie ma pokoju w duszy,
To nie ma żadnego miejsca, aby wybudować
Świętą Świątynię;
Bo jak cieśla ma budować
Wśród trąby powietrznej?
Siejąc gwałt, zbierzesz
Tylko żniwo spustoszenia
Na spieczonej glinie
Nie może wyhodować żadnego żywego płodu.
Ciebie szukam, o Aniele Pokoju,

40
Który jesteś jak gwiazda poranna
Pośród chmur,
Jak Księżyc w pełni,
Jak drzewo oliwkowe obsypane owocami
I jak słońce świecące
na świątyni wysokiej.
Pokój mieszka w serca ciszy:
Zatrzymaj się i poznaj, że Jam Jest Bogiem.

Siódmą Komunią świętą


Jest Komunia z Ojcem Niebiańskim,
Tym, który Jest,
Który Był
I pozostanie na wieki.
O Wielki Stwórco!
Ty stworzyłeś Aniołów Niebiańskich,
Otworzyłeś przed nami
Niebiańskie Prawo!
Ty jesteś schronieniem i ochroną moją,
Ty – od wieków.
Boże, Ty jesteś naszym schronieniem
Przez wszystkie pokolenia.
Zanim góry zostały wzniesione
I utworzyłeś Ziemię
I Wszechświat od wieczności do wieczności,
Ty jesteś Bogiem.
Któż stworzył wody,
Któż stwarza rośliny?
Któż pędzi wiatrem
Burzowe chmury,
Lekko i szybko?
Ty, o Wielki Stwórco!

41
Czyż w naszych duszach
jest fontanna Życia Wiecznego?
Któż stworzył Światło i Ciemność?
Któż uczynił sen
I radość przebudzenia?
Któż wyznaczył północ
I południe?
Ty, o Wielki Stwórco!
Stworzyłeś Ziemię
Mocą Swoją,
Utwierdziłeś Wszechświat
Mądrością Swoją
I Miłością Swoją
Rozpostarłeś niebiosa.
Ty, o Ojcze Niebiański,
Odkryłeś mi naturę Swoją,
Która jest władzą
Aniołów Świętego Królestwa Twojego.
Nieśmiertelność i Niebiański Porządek
Tyś darował, o Stwórco
A ponad wszystko –
Twoje Święte Prawo!
Będę sławił dzieła Twoje
Pieśniami dziękczynnymi
Nieustannie,
Przez wszystkie pokolenia i wszystkie czasy.
Z nadejściem poranka
Obejmuję swoją Matkę,
Z nadejściem nocy,
Łączę się z Ojcem moim
A w końcu, rano i wieczorem
Przenikam Ich Prawo

42
I tak, nie przerwę tych Komunii
Do końca czasów”.

I wielkie milczenie ogarnęło Ziemię i Niebo i pokój


Ojca Niebiańskiego i Ziemskiej Matki zajaśniał ponad
głowami Jezusa i wielu innych, którzy byli z Nim.

43
Pokój Siedmiokrotny
z księgi Jezusowej Esseńczyków

Widząc wielu ludzi, Jezus wszedł na górę i poszli za


Nim wszyscy uczniowie Jego a także wszyscy ci, którzy
pragnęli usłyszeć słowo Jego. A zobaczywszy, że zebrali
się, otworzył swoje usta i nauczył ich, mówiąc:

„Pokój przynoszę tobie, dziecko moje,


Pokój Siedmiokrotny
Ziemskiej Matki
I Ojca Niebiańskiego.
Pokój przynoszę twojemu ciału,
Kierowanego przez Anioła Mocy;
Pokój przynoszę twojemu sercu,
Kierowanego przez Anioła Miłości;
Pokój przynoszę twojemu umysłowi,
Kierowanego przez Anioła Mądrości.
Z tymi Aniołami
Mocy, Miłości i Mądrości
Przejdziesz Siedem Dróg

44
Nieskończonego Ogrodu
I twoje ciało, twoje serce i twój umysł
Połączą się w Jedność
W Świętym Locie
Do Niebiańskiego Morza Pokoju.

Zaprawdę, powiadam wam,


Siedem jest dróg
Przez Ogród Nieskończony
I każda musi zostać przebyta
Przez ciało, serce i umysł
Jak jedno,
Abyś nie potknął się i nie spadł
W otchłań pustki.
Bo jak ptak nie może lecieć na jednym skrzydle,
Tak też twój Ptak Mądrości
Potrzebuje dwóch skrzydeł Mocy i Miłości
Aby wzlecieć nad otchłanią
Do Świętego Drzewa Życia.

Bo tylko samo ciało


Jest opuszczonym domem, widocznym z daleka:
Co wydało się wspaniałe,
Stanie się ruiną porzuconą,
Jeśli zbliżysz się do niej.
Samo ciało
Jest pozłacanym powozem,
Postawionym na piedestale stwarzającym go,
Aby nie zbrukała go ziemia.
Ale obrócone w złotego idola,
Stało się one spaczone i straciło piękno,
Bo tylko w ruchu

45
Otwiera się jego powołanie.
Podobnie jak pusta ciemność za oknem,
Kiedy wiatr zdmuchuje świecę,
Samo ciało,
Bez serca i umysłu,
Które napełniają je światłem.

I tylko samo serce


Jest Słońcem bez ziemi, aby jej świecić,
Jest Światłem w próżni,
Ciepłą kulą, zatopioną
W morzu ciemności.
Bo kiedy człowiek kocha,
To miłość ta obraca się
W zgubę jego,
Jeśli nie może przyłożyć ręki
Do dobrej sprawy,
I nie ma umysłu,
aby utkał z płomienia pragnień
Kobierzec psalmów.
Jak wicher na pustyni
Jest samo serce,
Bez ciała i umysłu,
Aby prowadzić je, śpiewające,
Pomiędzy cyprysami i sosnami.

A sam umysł
Jest świętym zwojem,
Który starzeje się z wiekiem
I podlega ogniowi.
Prawdziwość i piękno słów jego
Nie zmieniły się,

46
Ale oczy nie mają już siły czytać
Wypłowiałych pism,
W marny pył rozsypuje się on w rękach.
Tak też umysł jest bez serca,
Gdyby dać mu słowa
I bez ciała,
Aby zrobiło jego czyny.
Bo kto oczekuje mądrości,
Pozbawionej serca, aby czuć
I języka, aby wyraziła jego mowę?
Jałowy jest, jak łono staruszki
Sam umysł,
Bez serca i ciała,
Które napełniają go życiem.

Tak więc powiadam ci szczerze,


Ciało, serce i umysł
Są jako powóz i koń i woźnica.
Wóz jest ciałem,
Otoczony mocą,
Aby wykonać wolę
Ojca Niebiańskiego
I Ziemskiej Matki.
Serce jest koniem ognistym,
Wspaniałym i odważnym,
Który dzielnie ciągnie powóz,
Tam, gdzie droga jest równa
I tam, gdzie powalone drzewa i kamienie
Leżą na drodze jego.
Woźnica jest umysłem,
Trzymający lejce mądrości,
Widzący z wysokiego kozła, co leży

47
Po daleki horyzont,
Tarasując drogę kopytom i kołom.

Posłuchaj niebo,
Będę mówić;
I usłysz ziemio,
Słowa ust moich.
Jak deszcz spadnie, nauka moja
Jak rosa, będzie mowa moja,
Jak dżdżysty deszcz na zieleń,
I jak ulewa na trawię.

Błogosławione jest Dziecko Światła,


Które ma silne ciało,
Ponieważ jest ono jednym z Ziemią.
Będziesz świętował codziennie święto
Ze wszystkimi darami Anioła Ziemi:
Złocistym ziarnem i chlebem,
Purpurowymi, jesiennymi winogronami,
Dojrzałymi owocami drzew,
I bursztynowym, miodem pszczół.
Szukaj świeżego powietrza
lasów i pól,
A tam pośród nich
Znajdziesz Anioła Powietrza.
Zrzuć odzież i obuwie swoje
I pozwól Aniołowi Powietrza
Objąć całe ciało twoje.
A wtedy oddychaj głęboko i długo,
Żeby Anioł Powietrza
Mógł wejść w ciało twoje.
Wejdź do chłodnej, płynącej rzeki

48
I pozwól Aniołowi Wody
Objąć całe ciało twoje.
Oddaj się całkowicie jego obejmującym rękom
I tak często, jak wchłaniasz powietrze
Oddechem swoim,
Przenieś również z twego ciała wodę.
Szukaj Anioła Słońca
I wstąp w objęcia jego,
Oczyszczający świety płomień.
To wszystko powiedziano w świętym Prawie
Ziemskiej Matki,
Która Ciebie Zrodziła.
Ten, który znalazł pokój z ciałem swoim
Wzniesie świętą świątynię,
W którym będzie żyć po wieczne czasy
Duch Boży.
Poznaj ten pokój umysłem swoim,
Zapragnij go sercem swoim,
Przepełnij ten pokój ciałem swoim.

Błogosławione jest Dziecko Światła,


Mądre umysłem,
Ponieważ ono utworzy niebo.
Umysł mądrego
Jest jak dobrze zaorane pole,
Rodzące obfite plony.
Gdy pokażesz mądremu
Garść nasion,
To on zobaczy oczyma umysłu
Pole złocistej pszenicy.
Ale pokaż garść nasion
Głupcowi,

49
A on zobaczy tylko to, co jest przed nim
I nazwie to ziarno śmieciem szmatławym.
Podobnie jest z polem mądrego człowieka
Przynosi ziarno w obfitości,
A na polu głupca
Jedynym żniwem są kamienie,
Tak też jest z naszymi myślami.
Podobnie jak ziarno pszenicy złotej
Leży ukryte w małym kłosie,
Tak też Królestwo Niebiańskie
Skryte jest w myślach naszych.
Jeżeli będą one napełnione
Mocą, Miłością i Mądrością
Aniołów Ojca Niebiańskiego,
To poniosą nas one
Do Niebiańskiego Morza.
Ale jeśli są zbrukane
Rozpustą, złością, ciemnotą,
To przykują one nasze nogi
Do słupów cierpienia i bólu.
Nikt nie może dwóm panom służyć,
Żadna ze złych myśli nie może mieszkać w umyśle
Przepełnionym Światłem Prawa.
Nauczy się unosić
Nad Królestwem Aniołów.
Poznaj ten pokój umysłem swoim,
Zapragnij tego pokoju sercem swoim,
Wypełnij ten pokój ciałem swoim.

Błogosławione jest Dziecko Światła,


O czystym sercu,
Ponieważ ono Boga oglądać będzie.

50
Bo jak Ojciec Niebiański obdarzy cię
Swoim Duchem Świętym
I Ziemska Matka obdarzy cię
Swoim Ciałem Świętym,
Tak i ty powinieneś darzyć miłością
Wszystkich braci swoich.
Twoimi prawdziwymi braćmi są wszyscy,
Którzy wypełniają wolę twojego Ojca Niebiańskiego
I twojej Ziemskiej Matki.
Niech miłość twoja będzie jak Słońce,
Które świeci wszystkim stworzeniom ziemi
nie rozdzielając jednego źdźbła trawy
Od innego.
Niech płynie ta miłość jak fontanna
Od brata do brata
A ponieważ upływa,
To będzie znów uzupełniona,
Ponieważ miłość jest wieczna.
Miłość jest silniejsza
Niż prądy wód głębokich.
Miłość jest silniejsza niż śmierć.
Jeśli w człowieku nie ma miłości,
To buduje on ścianę pomiędzy sobą
I wszystkimi stworzeniami ziemi
I żyje tam
W samotności i męce.
Lub może on stać się jak rozgniewany wir,
Który zasysa w głębiny swoje,
Wszystkich, którzy podpływają do niego
zbyt blisko.
Ponieważ serce jest morzem o potężnych falach,
Miłość i mądrość muszą je uspokoić,

51
Jak ciepłe Słońce, które rozprasza chmury,
I uspokaja wzburzone morze.
Ten, który odnalazł pokój z braćmi swoimi
Wszedł do królestwa Miłości
I będzie oglądał oblicze Boga.
Poznaj ten pokój umysłem swoim,
Zapragnij tego pokoju sercem swoim,
Wypełnij ten pokój ciałem swoim.

Błogosławione jest Dziecko Światła,


Które buduje na Ziemi
Królestwo niebiańskie,
Ponieważ będzie ono żyć w obu światach.
Wypełniaj Prawo
Braterstwa, które głosi,
Że nikt nie będzie mieć bogactwa
I nikt nie będzie biedny
I wszyscy będą pracować razem
W Ogrodzie Braterstwa.
Każdy ma kierować się swoją własną ścieżką
I każdy ma obcować ze swoim własnym sercem.
Bo w Ogrodzie Nieskończonym
Jest wiele rozmaitych kwiatów:
Któż powie, oto ten jest najlepszy,
Ponieważ jego kolorem jest purpura
Lub, oto ten jest najpiękniejszy,
Ponieważ jego łodyga jest długa i smukła?
I choć różnią się bracia
Siłą fizyczną,
Lecz wszyscy oni pracują
W winnicy Ziemskiej Matki
I wszyscy podnoszą głosy swoje

52
W chwale Ojca Niebiańskiego.
I razem łamią się świętym chlebem
I w milczeniu dzielą swój święty posiłek
Dziękczynienia.
Nie będzie żadnego pokoju między ludźmi,
Dopóty Ziemia nie stanie się
Jednym ogrodem braterstwa,
Bo skąd ma się wziąć pokój,
Kiedy każdy szuka korzyści dla siebie
I zaprzedaje duszę swoją w niewolę?
Ty, Dziecko Światła,
zaprzyjaźnij się z braćmi twoimi
A potem udaj się
Nauczać drogi Prawa
Do tych, którzy usłyszą ciebie.
Ten, który odnajdzie pokój
Z braterstwem ludzi,
Uczynił z siebie
Bojownika Boga.
Poznaj ten pokój umysłem swoim,
Zapragnij tego pokoju sercem swoim,
Wypełnij ten pokój ciałem swoim.

Błogosławione jest Dziecko Światła,


Które studiuje Księgę Prawa,
Bo będzie ono jak świeca
W mroku nocy
Jak wyspa prawdy
W morzu kłamstwa
Bo wiedz, że słowo pisane,
Które schodzi od Boga,
Jest odbiciem Morza Niebiańskiego,

53
Podobnie jak jasne gwiazdy
Są istotą odbicia oblicza niebios.
I jak słowa Starożytnych
Wytrawione są ręką Boga
Na Świętych Zwojach,
Tak też Prawo wyryte jest w sercach
Wiernych, którzy je studiują.
Ponieważ dawno zostało powiedziane,
Że na początku były na ziemi
Olbrzymy,
I potężni, starożytni ludzie.
Dzieci Światła
Przechowają i ochronią
Słowo pisane,
Inaczej znów stajemy się jak zwierzęta
I nie poznamy Królestwa Aniołów.
Wiedz także,
Że tylko w słowie pisanym
Odnajdziesz Prawo,
Które jest niepisane,
Tak jak strumień, który bije z Ziemi,
Ma swe źródło ukryte
w tajnych głębiach ziemskich.
Prawo pisane
Jest tylko narzędziem, które pomaga
Zrozumieć Prawo niepisane,
Podobnie jak niema gałąź drzewa
Staje się śpiewającym fletem,
W rękach pasterza.
Wielu jest takich,
Którzy pozostają w cichej
Dolinie ciemnoty,

54
Gdzie grają dzieci
I motyle tańczą w słońcu
Przez krótkie godziny życia swego.
Ale my nie przebywamy tam długo,
Bo przed nami stoją surowe
Góry nauki.
Wielu jest takich,
Którzy boją się ich przebycia
Wielu jest takich,
Którzy upadli, potłuczeni i krwawiący,
Na stromych i skalistych zboczach.
Ale wiara prowadzi nas
Ponad rozwartą otchłanią
I twardo stawiamy stopy
Na ostre kamienie.
Za lodowatym szczytem zmagań
Leżą piękno i pokój
Nieskończonego Ogrodu Wiedzy,
Gdzie znaczenie Prawa
Odsłania się Dzieciom Światła.
Tam, w leśnej gęstwinie,
Stoi Drzewo Życia,
Tajemnica tajemnic.
Ten, który odnalazł pokój
W naukach Starożytnych,
Przez światło umysłu,
Przez światło natury
I przez naukę Świętego Słowa,
Wszedł do ukrytego w chmurach
Pałacu Starożytnych,
Przybytku Świętego Braterstwa,
o którym żaden człowiek mówić nie może.

55
Poznaj ten pokój umysłem swoim,
Zapragnij tego pokoju sercem swoim,
Wypełnij ten pokój ciałem swoim.

Błogosławione jest Dziecko Światła,


Które poznaje jego Ziemska Matka,
Ponieważ ona jest dawcą życia.
Wiedz, że twoja Matka jest w tobie
A ty w Niej.
Ona nosiła ciebie
I dała ci życie.
Ona jest Tą, która dała ci twoje ciało
I Jej, kiedy nastanie dzień,
Zwrócisz ciało swoje.
Wiedz, że krew, która płynie w tobie,
Rodzi się z krwi
Twojej Ziemskiej Matki.
Jej krew leje się z chmur,
Bije z łona ziemi,
Kotłuje się w górskich strumieniach,
Płynie szeroko w rzekach równin,
Drzemie w jeziorach,
Wzbija się potężnie w burzliwych morzach.
Wiedz że powietrze, którym oddychasz,
Rodzi się z oddechu
Twojej Ziemskiej Matki.
Jej oddech jest lazurowy
Na wysokości niebiańskiej,
Szumi on na górskich szczytach,
Szepcze w listowiu leśnym,
Porusza trawy polne,
Drzemie w głębokich dolinach,

56
Pali pustynnym żarem.
Wiedz, że twardość twoich kości
Rodzi się z kości
Twojej Ziemskiej Matki,
Ze skał i kamieni.
Wiedz, że wrażliwość twojego ciała
Rodzi się z ciała
Twojej Ziemskiej Matki,
Jej ciało wypełnione jest bursztynem
I purpurą owoców drzew.
Światło twoich oczu,
Słuch twoich uszu,
Te rodzą się
z kolorów i z dźwięków
Twojej Ziemskiej Matki,
Która obejmuje ciebie,
Jak fale morskie obejmują rybę,
Jak wichry powietrzne obejmują ptaka.
Zaprawdę, powiadam wam,
Człowiek jest Synem
Ziemskiej Matki
I od Niej Syn Człowieczy
Otrzymuje całe swoje ciało,
Nawet ciało dziecka
Rodzi się z łona matki swojej.
Zaprawdę, powiadam wam,
Jesteś jednym z Ziemską Matką;
Ona jest w tobie, a ty jesteś w Niej.
Z Niej zostałeś zrodzony,
W Niej żyjesz
I do Niej znów powrócisz.
Dlatego trzymaj się Jej praw,

57
Bo nikt nie żyje ani długo,
Ani szczęśliwie,
Ale tylko ten, kto czci Ziemską Matkę
I pilnuje Jej praw.
Ponieważ twój oddech jest Jej oddechem,
Krew twoja – Jej krwią,
Kości twoje – Jej kośćmi,
Ciało twoje – Jej ciałem,
Oczy twoje i uszy twoje –
Są Jej oczami i uszami.
Ten, który odnalazł pokój
Ze swoją Ziemską Matką
Nigdy nie pozna śmierci.
Poznaj ten pokój umysłem swoim,
Zapragnij tego pokoju sercem swoim,
Wypełnij ten pokój ciałem swoim.

Błogosławione jest Dziecko Światła,


Które szuka swego Ojca Niebiańskiego,
Ponieważ będzie mieć życie wieczne.
Żyjący pod dachem Najwyższego
będzie mieszkać pod osłoną Wszechmogącego.
On bowiem powie aniołom Swoim o tobie –
Chrońcie go na wszystkich drogich jego.
Wiedz, że Bóg
Jest naszym schronieniem
Przez wszystkie pokolenia.
Zanim góry zostały wzniesione
On stworzył
Góry i Wszechświat
Od wieczności po wieczność,
Istnieje miłość

58
Między Ojcem Niebiańskim
I dziećmi Jego.
Jak rozerwać tę miłość?
Od początku
Do skończenia czasu
Święty płomień miłości
Świeci nad głowami Ojca Niebiańskiego
I Dzieci Światła:
Jak może zniknąć taka miłość?
Bo pali się ona nie jak świeca,
Nie jak pożar, ryczący w lesie.
Oto ona rodzi się płomieniem
Życia Wiecznego,
A tego płomienia zgasić nie można.
Ty, który kochasz Ojca swego Niebiańskiego,
Podążaj za przykazaniami Jego:
Chodź przed świętymi aniołami Jego
I odnajdź pokój z Jego świętym Prawem.
Bo Prawo Jego jest całym Prawem:
Tak, to jest Prawo Praw.
Prawem Swoim stworzył On
Ziemię i niebo, by były jednym,
Morze i góry
Są podnóżkami Jego.
Jego Ręce stworzyły nas
I ukształtował nas
I obdarzył nas zrozumieniem,
Abyśmy nauczyli się Prawa Jego.
On ubiera się w Światło
Jak szatą,
Rozciąga niebosa,
Jak namiot.

59
Obłoki czyni On powozem Swoim,
Kroczy na skrzydłach wiatru.
On osadza źródła w dolinach,
A Jego oddech przepełnia potężne drzewa.
W Jego rękach są głębiny Ziemi
I szczyty gór – również Jego są.
Jego jest morze
To On je stworzył
I Jego ręce utworzyły suchą ziemię.
Niebiosa głoszą chwałę Boga
A o Prawie Jego wieszczy firmament.
I dzieciom Swoim
Powierza on Królestwo Swoje,
Tym, którzy chodzą przed aniołami Jego,
I odnajdują pokój ze Świętym Prawem Jego.
Czy chcecie poznać więcej, dzieci moje?
Jak mamy wypowiedzieć wargami naszymi
To, co nie może zostać powiedziane?
To jak owoc granatu, zjedzony przez niemowę:
Jak zatem może powiedzieć on o jego smaku?
Jeśli powiemy, że Ojciec Niebiański
Mieszka w nas,
Wtedy niebiosa są zawstydzone;
Jeśli powiemy, że mieszka On poza nami,
To skłamiemy.
Oko, penetrujące ziemską dal
I oko, przenikające w serca ludzi,
On uczynił jedność.
On nie manifestuje się,
On nie jest schowany.
On nie jest ujawniony,
I nie zasłania się.

60
Dzieci moje, nie ma takich słów,
Aby powiedzieć wam, że On istnieje!
Tylko to wiemy:
Jesteśmy Jego dziećmi
A On jest naszym Ojcem.
On jest naszym Bogiem
A my jesteśmy dziećmi jego pastwiska
I owcami ręki Jego.
Ten, który znalazł pokój
Ze swoim Ojcem Niebiańskim
Wszedł do Świątyni Świętego Prawa
I zawarł przymierze z Bogiem,
Które przetrwa na wszystkie wieki.
Poznaj ten pokój umysłem swoim,
Zapragnij tego pokoju sercem swoim,
Wypełnij ten pokój ciałem swoim.

Chociaż niebo i ziemia mogą przeminąć,


To ani jedna litera Świętego Prawa
Nie zmieni się i nie umrze.
Bo na początku było Prawo
I Prawo było u Boga
I Prawo było Bogiem.
Niech pokój Siedmiokrotny
Ojca Niebiańskiego
Pozostanie z tobą przez wszystkie wieki.

61
Z księgi
Nauczyciela Pobożności
Esseńczyków

I Nauczyciel przyszedł na brzeg potoku, nad którym


zebrali się pragnący usłyszeć słowa Jego. I pobłogo-
sławił ich On i zapytał, dlaczego są smutni. A jeden
z ludzi powiedział: „Nauczycielu, powiedz, co mamy ce-
nić, a od czego się odwracać?”
A Nauczyciel odpowiedział, mówiąc: „Wszystkie
niemoce, z powodu których człowiek cierpi, pochodzą
stąd, co jest poza nas; bo to co w nas, nigdy nie sprawi
nam cierpienia. Dziecko umiera, ginie bogactwo, pali
się dom i pola i ludzie są bezradni i wołają: »Co mam
teraz robić? Co mnie jeszcze spotka? Kiedy to wszystko
minie?« Oto są słowa ludzi, którzy cieszą się lub smucą
z tego co ich spotkało, a do czego sami nie przyłożyli
rąk. Ale jeśli ubolewamy nad tym, co nie jest w naszej
władzy, to jesteśmy podobni do dziecka, który płacze,
kiedy Słońce znika z nieba.
Powiedziane było w dawnych czasach: nie pragnij
niczego, co jest u sąsiada twojego; teraz Ja mówię ci:

62
nie pragnij niczego, co nie jest w twojej władzy, bo tylko
to, co w tobie jest, należy ci się, natomiast to co jest
poza tobą, należy się innemu. W tym jest szczęście: wie-
dzieć co jest twoje, a co nie jest twoje. Jeśli dążysz do
życia wiecznego, to trzymaj się tej wieczności, co jest
w tobie i nie chwytaj się za cienie świata ludzkiego,
w których kryją się nasiona śmierci.
Ale to co się dzieje na zewnątrz ciebie, czy jest
w twojej mocy? Nie, nie w twojej. A czy twoja wiedza
o dobru i złu jest w tobie? Jest w tobie. Czyż nie w twojej
mocy jest, patrząc na wszystko co przejściowe, roz-
świetlać światłem mądrości i miłości, zamiast popadać
w rozpacz i smutek? Czy może jakiś człowiek przeszko-
dzić ci w tym? Nikt nie może. Tak więc nie wołaj: »Cóż
mam teraz robić? Co mnie jeszcze spotka? Kiedy to
wszystko minie?« Bo wszystko może się przydarzyć, ale
ty orzekaj o tym, rozświetlając światłem mądrości i mi-
łości i spoglądaj na wszystkie rzeczy oczyma aniołów.
Więc rozważ szczęście twoje, kładąc na drugiej szali
wagi to, co może cię spotkać, a to znaczy żyć życiem
niewolnika. Żyć życiem aniołów mówiących w twoim
wnętrzu, oznacza bycie wolnym. Żyj wolny, jak praw-
dziwy syn jest Boży i skłaniaj głowę swoją tylko przed
nakazami Świętego Prawa. Należy żyć tak, aby kiedy
przyjdzie po ciebie Anioł Śmierci, byś mógł wyciągnąć
ręce do Boga i powiedzieć:
»Komuniami świętymi otrzymałem od Ciebie znajo-
mość Prawa Twojego i dlatego chodziłem drogimi anio-
łów, nie zlekceważyłem, nie bezcześciłem Ciebie spra-
wami moimi; spójrz, używałem oka zwróconego do
wewnątrz, czy choć raz Cię zhańbiłem? Czyż wołałem
przeciwko temu, co mnie spotkało, albo pragnąłem, aby
przytrafiło się coś innego? Czyż pragnąłem złamać Pra-

63
wo Twoje? Za to, że dałeś mi życie, jestem Ci wdzięczny
i za wszystko, co mi dałeś; do tego dnia korzystałem
z tego co Twoje i jestem zadowolony; weź wszystko
z powrotem i umieść gdzie zechcesz, według Twojej
woli, bo każda rzecz jest Twoją, nawet w wieczności.«
Wiedz że, nikt nie może służyć dwóm panom. Nie
można pragnąć i wszystkich bogactw doczesnych i Kró-
lestwa Niebiańskiego. Nie można pragnąć władzy ziem-
skiej oraz władzy nad ludźmi i Królestwa Niebiańskie-
go. Bogactwo, ziemia i władza, wszystko to jest nie od
człowieka, bo one są istotą stworzenia tego świata. Ale
Królestwo Niebiańskie jest twoje przez wszystkie wieki,
bo ono jest w twoim wnętrzu. I jeśli zaczniesz pragnąć
i szukać tego, co się ci nie należy, wtedy na pewno stra-
cisz to, co jest twoje. Wiedz też, bo mówię ci prawdzi-
wie, że nic nie daje się darmo. Bo każda rzecz na świe-
cie ludzi i aniołów ma swoją wartość. Ten, kto zbiera
(ciuła) skarby i bogactwa, zmuszony jest uwijać się,
całować ręce tym, których nie lubi, padać ze zmęczenia
przy cudzych drzwiach, mówić i tworzyć wiele kłamstw,
dawać dary ze złota i srebra, oleje i przyprawy, wszyst-
ko to i wiele innych rzeczy musi robić człowiek, aby
zdobyć bogactwo i sławę. A osiągnąwszy to, cóż otrzy-
ma? Czyż przyniosą ci bogactwo i władzę wolności od
strachu, świat rozumu, dzień spędzony z aniołami Ziem-
skiej Matki, noc spędzoną w komuniach z aniołami Ojca
Niebiańskiego? Czyż oczekujesz, że otrzymasz którąś
z tych wielkich rzeczy? Kiedy człowiek ma dwóch pa-
nów, to albo nienawidzi jednego i kocha drugiego, albo
z jednym trzyma, a od drugiego odwraca się. Nie można
służyć i Bogu i światu. Studnia może wyschnąć, drogo-
cenny olej rozlać się, a dom twój spalić się, twoje zbiory
zmarnieć, ale ty powinieneś spoglądać na to, co ciebie

64
spotkało, z mądrością i miłością. Deszcze znów napeł-
nią studnię, dom pobuduje się od nowa, będzie zasiane
nowe nasienie: wszystkie te rzeczy przejdą i znów przyj-
dą i przejdą znów. Królestwo Niebiańskie jest wieczne,
ono nie przejdzie. Nie zamieniaj tego co wieczne, na to
co umrze w jednej chwili”.

* * *

„Kiedy ludzie spytają ciebie, z jakiego jesteś kraju,


to nie mów, że jesteś z tego kraju albo z tego, bo
zaprawdę, jedno tylko wątłe ciało rodzi się w małym
zakątku tej ziemi. Ale ty, o Dziecię Światła, należysz do
Braterstwa obejmującego całe niebiosa i wszystko co za
nimi i od Ojca Niebiańskiego spłynęło nasienie, a nie
tylko od ojca twojego i dziadka, ale od wszystkich istot
na ziemi urodzonych. Zaprawdę, jesteś synem Bożym
i wszyscy ludzie są braćmi twoimi; i jeśli Bóg jest stwór-
cą twoim i ojcem twoim, i przewodnikiem, czyż nie
odpędzi wszystkich smutków i lęków?
I dlatego mówię ci, nie rozmyślaj o gromadzeniu
skarbów doczesnych, bo one przynoszą tylko zgniliznę
i śmierć. Bo im większe bogactwa zgromadzisz, tym
grubsze będą mury grobowca twojego. Otwórz szeroko
okna duszy twojej i oddychaj świeżym powietrzem wol-
nego człowieka! I nie martw się o odzież? Spójrz na lilje
polne, jak one rosną: nie pracują i nie przędą, ale
mówię ci, że Salomon w całej sławie swojej nie okrywał
się tak, jak każda z nich. I dlaczego martwisz się o poży-
wienie? Spójrz na dary Ziemskiej Matki: dojrzałe owoce
drzew, złote ziarno na polach. I o dom i ziemię dlaczego
się trapisz? Nie może człowiek sprzedać ci tego, czego
nie posiada i nie może posiadać tego, co jest już

65
powszechne. Do ciebie należy ta ziemia szeroka i wszy-
scy ludzie istotnie są braćmi twoimi. Aniołowie Ziem-
skiej Matki chodzą przed tobą dniem, aniołowie Ojca
Niebiańskiego pouczają ciebie nocą, w tobie jest Święte
Prawo. Nie przystoi synowi króla pragnąć błyskotki sie-
rocej. Zajmij swoje miejsce za stołem świątecznym
i z honorem władaj dziedzictwem swoim. Bo w Bogu
żyjemy, poruszamy się i mamy istnienie nasze. Rzeczy-
wiście, jesteśmy Jego synami, a On naszym Ojcem”.

* * *

„Wolnym jest tylko ten, który żyje tak jak pragnie


żyć; kto nie ma zaburzeń w sprawach swoich, którego
życzenia osiągają cel swój. Kto nie jest skuty, to jest
wolny, ale ten sam, który jest skuty albo cierpi zabu-
rzenie, to jest niewolnikiem. Ale ktoż nie jest niewol-
nikiem? Tylko ten, kto nie pragnie niczego, co należy do
drugiego. A co do was należy? Dzieci moje, tylko Króle-
stwo Niebiańskie w was, tam gdzie żyje Prawo Ojca
Niebiańskiego, tylko ono jest wasze. Podobne jest Kró-
lestwo Niebiańskie do kupca poszukującego dobrych
pereł, który znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł
i sprzedał wszystko co miał i kupił ją. I jeśli ta drogo-
cenna perła będzie świecić po wieczne czasy, po co
wymieniać ją na krzemienie i kamienie? Wiedz, że dom
twój, ziemia twoja, synowa i córki twoje i wszystkie
radości powodzenia i smutki boleści, a nawet zdanie
o tobie, którego trzymają się inni, wszystkie te rzeczy
nie należą do ciebie. I jeśli pragniesz tych rzeczy i trzy-
masz się ich i smucisz się nimi i cieszysz się, to zapraw-
dę jesteś niewolnikiem i w niewolnictwie zostaniesz.

66
Dzieci moje, niech nie włada wami to, co nie jest
wasze! Niech nie zrośnie się z wami świat, podobnie jak
winorośl oplatająca dąb, abyście nie doświadczyli cier-
pienia, kiedy oderwą go od was. Nagim wychodzisz
z wnętrza matki swojej, i nagi tam powrócisz. Świat
daje i świat zabiera. Ale żadna moc w niebie i na ziemi
nie odbierze ci Świętego Prawa, które znajduje się w to-
bie. Możesz zobaczyć zgubę rodziców swoich i z kraju
twego możesz być wypędzony. Idź wtedy z wesołością
w sercu żyć do innego kraju i z litością spoglądaj na
mordercę rodziców twoich, wiedząc, że sam siebie stra-
cił za sprawą swoją. Bo znasz prawdziwych rodziców
twoich i z prawdziwego kraju twego nikt ciebie nie
wypędzi. Bo prawdziwymi rodzicami twoimi w istocie są
Ojciec twój Niebiański i Matka Ziemska, a prawdziwym
krajem twoim jest Królestwo Niebiańskie. Śmierć nie
rozłączy cie z prawdziwymi rodzicami twoimi, a z praw-
dziwego kraju twego nie ma wydalenia. A ty jesteś jak
skała, która przetrwa każdą burzę, Świętym Prawem,
siłą swoją i zbawieniem.”

67
Fragment z Ewangelii
od Jana Esseńczyka

Na początku było Prawo i Prawo było u Boga i Pra-


wo było Bogiem. Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie zaczęło być i bez Niego nic nie roz-
poczęłoby być, co mało być. W Nim było życie i życie
było światłem ludzi. A światło w ciemności świeci
i ciemność nie ogarnia go.
Z dalekiego miejsca na pustyni przyszli bracia, żeby
świadczyć o świetle, aby przez nich wszyscy chodzili
przed światłem świętego Prawa. Bo światło prawdziwie
oświeca każdego człowieka, przychodzącego na świat,
ale świat go nie pozna. A tym, którzy przyjęli Prawo,
daje się władzę bycia Dziećmi Bożymi i wejścia do
Morza Wiecznego, gdzie stoi Drzewo Życia.
I Jezus uczył ich, mówiąc: „Zaprawdę, zaprawdę po-
wiadam ci, jeśli ktoś nie narodzi się ponownie, nie może
ujrzeć Królestwa Bożego.”
A pewien człowiek powiedział: „Jak może człowiek
narodzić się, będąc starym? Czyż może on drugi raz
wejść w łono matki swojej i narodzić się?”

68
Jezus odpowiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam
ci: jeśli ktoś nie narodzi się z Ziemskiej Matki i Ojca
Niebiańskiego i nie będzie chodził przed Aniołami Dnia
i Nocy nie może wejść do Królestwa Wiecznego. Ciało
jest zrodzone z ciała, a duch jest zrodzony z Ducha.
Twoje ciało fizyczne jest ciałem Ziemskiej Matki, a duch
twój jest wytworem Ojca Niebiańskiego. Duch oddycha
gdzie chce i głos jego słyszysz, a nie wiesz skąd przy-
chodzi i dokąd odchodzi. Podobnie jest ze Świętym Pra-
wem. Wszyscy ludzie słyszą go, ale nie wiedzą, bo od
pierwszego ich tchnienia jest ono z nimi. Ten, który
narodzi się ponownie z Ojca Niebiańskiego i Ziemskiej
Matki będzie słyszał uszami nowymi i będzie widział
oczyma nowymi i płomień Świętego Prawa zapłonie
w nim.”
I pewien człowiek zapytał: „Jak to jest możliwe?”
Jezus powiedział mu: „Zaprawdę, zaprawdę powia-
dam ci: mówimy o tym co znamy i świadczymy o tym co
widzieliśmy, a świadectwa Naszego nie przyjmujecie.
Bo człowiek został zrodzony, aby chodzić przed anio-
łami, zamiast szukać w błocie kamieni szlachetnych.
Jemu zapowiedział Ojciec Niebiański dziedzictwo Swo-
je, więc zbudował Królestwo Boże na ziemi, a człowiek
odwrócił się od Ojca plecami swoimi i czci świat
i bożyszcza jego. Rzecz polega na tym, że światło przy-
szło na świat, ale ludzie bardziej umiłowali ciemność
niż światło, bo złe były ich uczynki, a każdy, kto czyni
zło, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła. A po-
nieważ my wszyscy jesteśmy Dziećmi Bożymi i w nas
rozsławia się Bóg. A światło, które oświeca wszystkie
Dzieci Boże jest Światłem Prawa Świętego. A niena-

69
widzący światła wypiera się Ojca swojego i Matki swo-
jej, którzy dali mu początek.”
A pewien człowiek zapytał: „Jak mamy poznać
światło?”
Jezus odpowiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam
ci: przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie
miłowali, tak jak umiłowani przyjaciele, którzy pracują
w Ogrodzie Braterstwa. Po tym wszyscy poznają,
że jesteście bracia, tak jak wszyscy jesteśmy Dziećmi
Bożymi.”
A pewien człowiek powiedział: „Mówisz nam o bra-
terstwie, ale nie każdy może być bratem każdemu. Czy
wszyscy możemy służyć światłu i stronić od ciemności,
bo nie ma wśród nas takich, którzy pragną zła.”
Jezus odpowiedział: „Niech nie trwoży się serce
wasze, wierzcie w Boga. W domu Ojca mego jest schro-
nień dużo, a nasze braterstwo jest tylko ciemnym
szkłem, odzwierciedlającym Braterstwo Niebiańskie, do
którego należą wszystkie stworzenia nieba i ziemi. Bra-
terstwo jest winoroślą, a Ojciec nasz Niebiański jest
Właścicielem winnicy; każdego z nas, który jest gałęzią
nie przynoszącą owocu płodu, On odcina; a każdą przy-
noszącą owoc oczyszcza, żeby więcej przyniosła owocu.
Bądź w nas, a my w Tobie. Jak gałąź nie może przynosić
owocu sama z siebie, jeśli nie będzie na winnym krze-
wie, tak też i wy, jeśli nie będziecie trwać w Świętym
Prawie, które jest skałą, na której stoi nasze braterstwo.
Kto przebywa w Prawie, ten przynosi dużo owocu, bo
bez Prawa nie możesz zrobić niczego. Jeśli ktoś nie
przebywa w Prawie, zostanie wyrzucony precz, jak win-

70
na latorośl, która uschła, a taką ludzie zbierają i wrzu-
cają do ognia, a ona płonie.
I jak bracia są w miłości wzajemnej z namaszczenia
Anioła Miłości, tak i My prosimy, abyście się wzajemnie
miłowali. Nie ma większej miłości, jak uczyć siebie wza-
jemnie Świętego Prawa i umiłować każdego, jak siebie.
Ojciec Niebiański jest w nas, a my w Nim, i wyciągamy
z miłością ręce swoje i błagamy, żebyś i ty był z nami
jednością. Chwałę, którą On nam dał, dajemy tobie
i bądź jednością, jak my jesteśmy jednością. Bo Ojciec
Niebiański umiłował cię przed założeniem świata.”
Tak uczyli bracia Świętego Prawa tych, którzy słu-
chali ich, a powiedziane jest, że tworzyli oni cuda liczne
i uzdrawiali chorych i bezsilnych ziołami różnymi i
cudotwórczym oddziaływaniem Słońca i wody. I wie-
le innych rzeczy zrobili, ale jeśli by napisać o tym
szczegółowo, to nawet świat nie pomieściłby ksiąg
napisanych.
Amen.

71
I zdarzyło się ...

I zdarzyło się, że nad brzegiem rzeki Jezus zgroma-


dził Synów Światła, aby odsłonić przed nimi to, co
zostało ukryte. Siedem lat minęło i każdy z nich dojrzał
do prawdy, tak jak kwiat dojrzewający dzięki aniołom
wody i słonecznego blasku.
A żaden z nich nie był podobny do drugiego. Niektó-
rzy byli wiekowi, inni wciąż mieli świeżość młodości
na swych policzkach. Niektórzy zostali wychowani
w tradycji przekazywanej z ojca na syna, inni nigdy nie
znali swoich rodziców. Wszyscy oni promienieli jasno-
ścią oczu i cieszyli się gibkością ciał. Był to znak, że
przez siedem lat żyli oni w zgodzie z aniołami Ziem-
skiej Matki i przestrzegali jej praw. A przez siedem lat
nieznane anioły Niebiańskiego Ojca nauczały ich pod-
czas snu. Teraz nadszedł dzień, w którym wejdą oni do
Braterstwa Wybranych i nauczą się ukrytych nauk Star-
szych, nawet tych z czasów Enocha i wcześniejszych.

72
I Jezus zaprowadził Synów Światła pod wiekowe
drzewo rosnące przy rzece. Ukląkł w miejscu, gdzie
korzenie sękate i sędziwe, rozpięte były przy brzegu
rzeki. A Synowie Światła uklękli również, dotykając
trzonu wiekowego drzewa z szacunkiem, gdyż zostało
powiedziane im, że drzewa są Braćmi Synów Człowie-
czych. A ich Ojcem jest ten sam Ojciec Niebiański, któ-
rego prawa zapisane są w gałęziach drzew i którego pra-
wa wygrawerowane są na czole Syna Człowieczego.
Jezus wyciągnął ręce do drzewa i powiedział:
„Spójrzcie, oto Drzewo Życia, które stoi pośrodku Wie-
cznego Morza. Nie patrzcie tylko oczami cielesnymi,
patrzcie oczami duszy na Drzewo Życia u źródła bie-
gnących strumieni; na żywą wiosnę w krainie suszy.
Zobaczcie wieczny ogród cudów, a w jego środku Drze-
wo Życia, tajemnicę tajemnic, rosnące nieustannie gałę-
zie wiecznej rośliny, topiące swoje korzenie w strumie-
niu życia płynącego z wiecznego źródła. Zobaczcie
oczami duszy anioły dnia i anioły nocy chroniące owoce
blaskiem Wiecznego Światła płonącego na wszelki spo-
sób.
Zobaczcie o Synowie Światła, gałęzie Drzewa Życia
sięgające w kierunku królestwa Niebiańskiego Ojca.
I zobaczcie korzenie Drzewa Życia schodzące w łono
Ziemskiej Matki. I Syn Człowieczy wzniesiony jest na
wieczną wysokość i chodzi pośród cudów jasności; tylko
Syn Człowieczy nosi w swym ciele korzenie Drzewa
Życia te same korzenie, które karmione są z piersi Ziem-
skiej Matki; i tylko Syn Człowieczy nosi w swej duszy

73
gałęzie Drzewa Życia; te same gałęzie, które sięgają
nieba do królestwa Niebiańskiego Ojca.
I przez siedem lat pod każdym względem w ciągu
dnia pracowaliście z aniołami Matki Ziemi; i przez sie-
dem lat spaliście w ramionach Niebiańskiego Ojca.
Wasza nagroda będzie wspaniała, zostanie wam dany
dar mowy, który może przyciągnąć pełnię mocy waszej
Ziemskiej Matki, pozwoli dowodzić jej aniołami i wła-
dać całym jej królestwem. Pozwoli przyciągnąć również
oślepiający blask waszego Niebiańskiego Ojca, pozwoli
dowodzić jego aniołami i wejść w Życie Wieczne w Kró-
lestwie Niebiańskim.
I przez siedem lat słowa te nie dane są temu, kto uży-
wa daru mowy w poszukiwaniu bogactw albo władzy
nad wrogami, gdyż nie będzie już Synem Światła tylko
dzieckiem diabła i stworem z ciemności.
Tylko czysta woda może odbić światło słońca, zanie-
czyszczona natomiast i mroczna nie odbija nic. Gdy cia-
ło i dusza Syna Człowieczego przez siedem lat podążały
za aniołami Ziemskiej Matki i Niebiańskiego Ojca, jest
on jak płynąca rzeka w słoneczne południe, odbijająca
oślepiające światło wspaniałego klejnotu.
Słuchajcie mnie Synowie Światła, gdyż udzielę wam
daru mowy, który używany z rana, do waszej Ziemskiej
Matki i wieczorem do Niebiańskiego Ojca, pozwoli wam
być bliżej i bliżej jedności królestwa ziemskiego i nie-
biańskiego, tej jedności, która przeznaczona jest dla
Syna Człowieczego od zarania dziejów.

74
Wyjawię wam głębokie i tajemnicze rzeczy. Prawdzi-
wie powiadam wam, wszystko istnieje przez Boga,
a oprócz Niego nie ma nic. Otwórzcie wasze serca,
a wtedy podążycie właściwą ścieżką, na której jest Jego
Obecność.
Rano, kiedy otworzycie swe oczy, jeszcze zanim
wasze ciało wezwie anioła Słonecznego Blasku, po-
wiedzcie do siebie te oto słowa, pozwólcie im brzmieć
echem w duszy, ponieważ słowa są jak zwiędłe liście,
jeżeli nie ma w nich żywotności duszy. Powiedzcie wte-
dy te słowa: »Wchodzę do wiecznego i nieskończonego
ogrodu tajemnic, moja dusza jest jednym z Ojcem Nie-
biańskim, moje ciało jest jednym z Ziemską Matką,
moje serce jest w zgodzie z moimi Braćmi, Synami
Człowieczymi, poświęcam mą duszę, moje ciało i moje
serce dla świętej, czystej i zbawiennej Nauki, nawet to
nauczanie, które od dawnych lat był znane przez
Noego.«
I po tym jak słowa te wniknęły w twoją duszę, pierw-
szego ranka po Szabacie, powiedz te słowa: »Ziemska
Matka i ja Jednym jesteśmy. Jej oddech jest mym
oddechem, jej krew jest moją krwią, jej kość, jej ciało,
jej wnętrzności, jej oczy i uszy są moimi kośćmi, moim
ciałem, moimi wnętrznościami, moimi oczami i usza-
mi. Nigdy jej nie spustoszę i zawsze ona będzie karmić
i utrzymywać moje ciało«. I wtedy poczujesz moc Ziem-
skiej Matki płynącą przez twoje ciało jak rzeka, która
przybrała po deszczu, a jej bieg potężny, a szum wspa-
niały.

75
A w drugiego ranka po Szabacie, powiedz te słowa:
»Aniele Ziemi, uczyń owocne moje nasienie, twoją
mocą daj życie memu ciału«. Tak jak twoje nasienie
tworzy nowe życie, tak płynie poprzez ziemię nasienie
Anioła Ziemi: w trawie, w glebie, we wszystkich żywych
rzeczach, które wyrosły z ziemi. Wiedzcie, o Synowie
Światła, że ten sam Anioł Ziemi, który przeobraża wasze
nasienie w synów, przeobraża malutki żołądź w potężny
dąb i powoduje, że ziarno staje się wzrastającą pszeni-
cą, dającą chleb Synom Człowieczym. Nasienie wasze-
go ciała nie musi wkroczyć do ciała kobiety, aby
powstało życie, ponieważ siła Anioła Ziemi może utwo-
rzyć życie ducha wewnątrz jak i życie ciała na zewnątrz.
A trzeciego ranka po Szabacie, powiedz te słowa:
»Aniele Życia, wnieś swoją moc w członki mojego cia-
ła«. Z tymi słowami obejmijcie Drzewo Życia, tak jak ja
obejmuję ten dąb, będący moim bratem, a poczujecie
energię Anioła Życia płynącą do waszych ramion i do
waszych nóg i do wszystkich części waszego ciała, tak
jak sok płynie w drzewie wiosenną porą,, tak Anioł
Życia wpłynie w wasze ciało z energią Ziemskiej Matki.
A czwartego ranka po Szabacie, powiedz te słowa:
»Aniele Radości, zejdź na ziemię, rozlej piękno i zach-
wyt dla wszystkich dzieci Ziemskiej Matki i Niebiań-
skiego Ojca«. I będziesz podążał poprzez pola kwiatów
po deszczu i dziękował swojej Ziemskiej Matce za słodki
zapach kwiecia; gdyż mówię wam prawdziwie, kwiat nie
ma innego celu niż dawać radość sercu Syna Człowie-

76
czego. I będziesz słuchał nowymi uszami śpiewu ptaków,
widział nowymi oczami kolory wschodzącego i zacho-
dzącego słońca; i wszystkie te dary Ziemskiej Matki
spowodują, że przepełnisz się radością, tak jak wiosna
raptownie ożywia jałowe miejsce. I musisz wiedzieć, że
nikt nie stanie przed Ojcem Niebieskim, kogo Anioł
Radości nie przepuści; ziemia została stworzona
w radości, tak jak w radości Ziemska Matka i Niebiań-
ski Ojciec dali życie Synowi Człowieczemu.

A piątego ranka po Szabacie, powiedz te słowa:


»Aniele Słonecznego blasku, wejdź w moje ciało i poz-
wól mi kąpać się w ogniu życia«. I wtedy poczujesz
promienie wschodzącego słońca wchodzące w centralny
punkt twojego ciała, w ten centralny punkt, gdzie łączą
się aniołowie dnia i aniołowie nocy i energia słońca
będzie twoją, będziesz mógł kierować ją w dowolną
część swojego ciała, do aniołów w nim mieszkających.

A szóstego ranka po Szabacie, powiedz te słowa:


»Aniele Wody, wejdź w mą krew i daj Wodę Życia mo-
jemu ciału«. I poczujesz się jak pędzący prąd rzeki,
a energia Anioła Wody wejdzie w twoje ciało i jak rzeka
pełna strumieni, wyśle energię Ziemskiej Matki poprzez
twoją krew do wszystkich członków twojego ciała. I to
będzie uzdrawiające, gdyż energia Anioła Wody jest
wspaniała i kiedy mówisz do niej, wyśle ona swoją ener-
gię gdzie tylko rozkażesz, gdyż wszystko jest możliwe
dla aniołów Boga mieszkających wewnątrz Syna Czło-
wieczego.

77
A siódmego ranka po Szabacie, powiedz te słowa:
»Aniele Powietrza, wejdź z mym oddechem i daj
Powietrze Życia mojemu ciału«, wiedzcie Synowie
Światła, Anioł Powietrza to posłaniec Niebiańskiego
Ojca, nikt nie stanie przed obliczem Boga, kogo Anioł
Powietrza nie przepuści. Nie myślimy o Aniele Powie-
trza, gdy oddychamy, ponieważ oddychamy bezmyślnie,
tak jak synowie ciemności żyją bez myślenia. Gdy ener-
gia życia wejdzie w twoje słowa i w twój oddech, wtedy
za każdym razem, gdy wezwiesz Anioła Powietrza,
wezwiesz również nieznane anioły Ojca Niebiańskiego
i znajdziesz się coraz bliżej i bliżej Królestwa Niebiań-
skiego.
A wieczorem w Szabat powiedzcie te słowa: »Ojciec
Niebiański i Ja Jednym jesteśmy«. I zamknijcie swoje
oczy, Synowie Światła, a we śnie wejdźcie w nieznane
królestwo Niebiańskiego Ojca. I będziecie kąpać się
w świetle gwiazd, a Niebiański Ojciec będzie trzymał
was za rękę i spowoduje, że spłynie na was wiosna wie-
dzy; fontanna energii, powódź miłości i wszechwiedzy,
jak wspaniałość Wiecznego Światła. I pewnego dnia
oczy waszej duszy zostaną otwarte i będziecie wiedzieć
wszystko.
A drugiego wieczoru po Szabacie powiedzcie te sło-
wa: »Aniele Pracy, zstąp na ziemię i daj obfitość
wszystkim Synom Człowieczym». Ruch jest za sprawą
tego najbardziej potężnego z aniołów Niebiańskiego
Ojca, a tylko w ruchu jest życie. Pracujcie Synowie
Światła w ogrodzie Braterstwa, aby stworzyć królestwo

78
niebios na ziemi. A gdy pracujecie, anioł Kreatywnej
Pracy odżywia i przyspiesza dojrzewanie nasienia
waszej duszy, aż będziecie w stanie zobaczyć Boga.
A trzeciego wieczoru po Szabacie powiedzcie te sło-
wa: »Pokój, pokój, pokój, Aniele Pokoju, bądź zawsze
i wszędzie«. Szukaj anioła pokoju w każdym życiu, we
wszystkim, co robisz, w każdym wypowiedzianym sło-
wie. Pokój to klucz do całej wiedzy, do wszystkich
tajemnic, wszystkiego, co żyje. Szatan panuje tam gdzie
nie ma Pokoju. I synowie ciemności pożądają najbar-
dziej ze wszystkiego, by ukraść Synom Światła ich po-
kój. Przynieś z powrotem wraz z rankiem dnia pokój
Boga, który wykracza poza rozum, z tym doskonałym
Pokojem możesz pocieszyć serca Synów Człowieczych.
A czwartego wieczoru po Szabacie powiedzcie te sło-
wa: »Aniele Mocy, zstąp na mnie i wypełnij mocą
wszystkie moje czyny.« Mówię ci prawdziwie, tak jak
nie ma życia na ziemi bez słońca, tak nie ma życia duszy
bez Anioła Mocy. A to co myślisz i to co czujesz jest jak
martwe pismo, tylko słowa na kartce, martwa mowa
martwego człowieka. Ale Synowie Światła nie tylko
myślą, nie tylko czują, ale również robią, a ich czyny
wypełniają ich myśli i uczucia, tak jak złoty owoc lata
nadaje znaczenia zielonym liściom wiosny.
A piątego wieczoru po Szabacie powiedzcie te słowa:
»Aniele Miłości, zstąp na mnie i napełnij miłością
wszystkie moje uczucia«. To właśnie poprzez miłość
Niebiański Ojciec, Ziemska Matka i Syn Człowieczy sta-

79
ją się jednym. Miłość jest wieczna, Miłość jest silniejsza
niż śmierć. Każdej nocy Synowie Światła powinni kąpać
się w świętej wodzie Anioła Miłości tak, że rankiem
ochrzci on Synów Człowieczych uprzejmymi czynami
i miłymi słowami. Ponieważ kiedy serce Synów Światła
jest skąpane w miłości, przemawiają przez niego tylko
uprzejmość i miłe słowa.
A szóstego wieczoru po Szabacie powiedzcie te sło-
wa: »Aniele Mądrości, zstąp na mnie i wypełnij
mądrością wszystkie moje myśli«. Wiedzcie Synowie
Światła, że wasze myśli są tak potężne jak mknąca bły-
skawica, która uderzając poprzez burzę rozdziera potęż-
ne drzewo.
Właśnie na to czekaliście siedem lat, aby nauczyć się
jak rozmawiać z aniołami, ale nie znacie mocy waszych
myśli. Używajcie, więc mądrości we wszystkim, o czym
myślicie, mówicie i robicie. Mówię wam prawdziwie, to
co jest robione bez mądrości jest jak koń bez jeźdźca,
z pianą na ustach i dzikością w oczach, biegnący jak
oszalały w ziejącą otchłań. Gdy Anioł Mądrości prowa-
dzi twe czyny, wtedy wyraźna jest ścieżka do nieznanych
królestw, a porządek i harmonia kierują twoim życiem.”

I to jest wspólnota z aniołami, która dana została


Synom Światła, którzy z ciałami oczyszczonymi przez
Ziemską Matkę i duszami oczyszczonymi przez Ojca
Niebiańskiego mogą nakazywać i posługiwać się anio-
łami, nieustannie, we właściwym czasie, i w cyklach
dnia, i w jego ustalonym porządku.

80

You might also like