You are on page 1of 5

Metoda SMART i SMARTER

7 zasad formułowania celów

Lubię ją, ponieważ w bardzo prosty, uporządkowany i łatwy do zapamiętania sposób pokazuje, na
czym polega skuteczne i prawidłowe formułowanie celów. O co w tym wszystkim chodzi i jak w
praktyce działa metoda SMART?

Metoda SMART – cele godne mistrza


Zwykle trudno znaleźć uniwersalne rozwiązania odpowiadające wszystkim ludziom i pasujące do
każdej sytuacji. Jednak chyba zgodzisz się ze mną, że podstawa dobrego planu, bez względu na
jego skalę, to właściwie sformułowany cel. Cel jest jak drogowskaz – ukierunkowuje nasze
działanie i pozwala na bieżąco kontrolować, czy faktycznie podążamy we właściwą stronę.

Jeśli zaniedbamy pierwszy, kluczowy etap planowania, czyli precyzyjne formułowanie celów,
możemy nie tylko znacząco utrudnić sobie życie, ale też zmarnować mnóstwo cennego czasu oraz
energii, na coś, co ostatecznie nie da nam prawdziwej satysfakcji. Tymczasem metoda SMART (z
ang. „sprytny”) dostarcza pięciu prostych, zwięzłych wskazówek dotyczących tego, jak formułować
cele, aby droga do ich osiągnięcia stała się nieco prostsza, a nasze działania bardziej efektywne. Jej
nazwa to w rzeczywistości akronim pochodzący od pięciu angielskich słów.

Można jednak spotkać się także z wersją spolszczoną, wyglądającą w sposób następujący:

S – Sprecyzowany,

M – Mierzalny,

A – Atrakcyjny,

R – Realistyczny,

T – Terminowy.

Specific (ang. konkretny)


Pierwsze założenie metody SMART mówi o tym, że dobrze sformułowany cel musi być
dostatecznie precyzyjny, aby nie pozostawiać miejsca na niedomówienia, nadinterpretacje lub
wątpliwości. Nieraz spotykałam się ze sformułowaniami w stylu: „chcę poprawić angielski”,
„odłożę trochę kasy na podróże” czy „będę dbał o kondycję”. Niby wszystko się zgadza, a jednak w
zasadzie nie wiadomo, jaki efekt dana osoba chce właściwie uzyskać, ani jak wyobraża sobie drogę
do niego. No bo co właściwie oznacza to „zadbanie o kondycję”? I w którym momencie wynik tego
dbania będzie można uznać za satysfakcjonujący, a cel za osiągnięty?

Ważne, abyś w trakcie formułowania celu rozłożył go na czynniki pierwsze oraz zadał sobie kilka
podstawowych pytań potrzebnych do tego, żeby ustalić oczekiwane wyniki bądź zadania do
wypełnienia. Weźmy na przykład naukę angielskiego. Zastanów się, czy chcesz poprawić
umiejętności językowe, aby zdobyć konkretny certyfikat lub zdać maturę? Poprawić kompetencje
komunikacyjne? A może zależy Ci na czymś zupełnie innym?
Measurable (ang. mierzalny)
Właściwie sformułowany cel, musi podlegać Twojej kontroli. Wydaje się to oczywiste, a jednak nie
raz zdarza się, że niby coś tam planujesz, niby idziesz do przodu, jednak w sumie nie umiesz
określić, czy postępy są zadowalające. Jak masz w takiej sytuacji zweryfikować, skuteczność
podjętych działań oraz sprawdzić, czy rzeczywiście przybliżasz się do celu? W jaki sposób
zorientować się, że pora na dopracowanie strategii lub nawet jej całkowitą zmianę? Aby nie
przegapić tego momentu, już na etapie planowania wyznacz wskaźniki, które pozwolą
zweryfikować Twoją skuteczność.

Attainable (ang. osiągalny)

Cel powinien zostać odpowiednio dostosowany do Twoich możliwości psychicznych oraz


fizycznych, a także zewnętrznych okoliczności. Niby banał, a jednak często jakoś tak korci, żeby
się porwać z motyką na słońce. Wypychać grafik do granic, pewnego słonecznego dnia porzucić
wszystkie zgubne nawyki i zmienić swoje życie (najlepiej raz a dobrze) albo z kanapowego leniwca
zmienić się w ciągu miesiąca w gwiazdę siłowni. Niestety większość takich nieprzemyślanych i
niezbyt realistycznych postanowień kończy się przede wszystkim zniechęceniem oraz frustracją.

Wcale nie namawiam Cię do tego, żebyś przestał snuć odważne wizje przyszłości, szczególnie jeśli
masz w sobie naprawdę dużą dozę determinacji żeby je urzeczywistnić. Jednak, aby motywacja
zbyt szybko nie wyparowała, postaraj się nieco lepiej osadzić swój spektakularny plan w
rzeczywistości. Weź pod uwagę, że wprowadzenie poważniejszych życiowych zmian może
wymagać odpowiedniego przygotowania czy też poświęcenia nieco większych zasobów czasu i
energii. Oczekiwanie, że zdołasz ogarnąć to wszystko z dnia na dzień, nie przyniesie niczego
dobrego.

Relevant (ang. istotny)


Abyś mógł w pełni zaangażować się w realizację jakiegoś zadania, musi ono dużo dla Ciebie
znaczyć. Ja wiem, że pewnie fajnie byłoby znać trzy języki obce, a do tego uprawiać pływanie,
żeglarstwo oraz ćwiczyć aerobik, ale zastanów się, czy właśnie temu możesz, a przede wszystkim
chcesz poświęcić w najbliższym czasie swój czas i energię?

Cel nie powinien zostać narzucony przez ciocię, mamę lub szefa i być realizowany tylko po to, aby
nie zawieść czyichś oczekiwań. Pomijam już fakt, że to ogólnie mało komfortowa i
satysfakcjonująca sytuacja – po prostu, jeśli na osiągnięciu jakiegoś celu tak naprawdę Ci nie zależy
i zwyczajnie go „nie czujesz”, bardzo trudno będzie Ci utrzymać motywację do pracy, a także
pokonać ewentualne przeszkody, które pojawią się z czasem.

W pewnym momencie może nawet się okazać, że w zasadzie jedyny mechanizm podtrzymujący
Twoje działanie, to obawa przed zmarnowaniem wysiłku, który już w nie włożyłeś. (Psychologia
nazywa to zjawisko pułapką utopionych kosztów). Umówmy się jednak, że nie jest to najbardziej
pożądane źródło motywacji, jakie istnieje. ?

Time-bound (ang. określony w czasie)


Tu chyba nie trzeba zbyt wiele tłumaczyć. Nawet jeśli jakieś zadanie teoretycznie nie ma
wyznaczonego odgórnie terminu wykonania, warto samemu określić, do kiedy (realnie!) powinno
zostać zrealizowane, i się tego trzymać. Nie wszyscy potrzebują wiszącego nad głową deadline’u,
aby się zorganizować i wziąć do roboty, jednak jeśli należysz do osób, które tego wymagają,
szczególnie o to zadbaj. Inaczej może się okazać, że sprawa, którą spokojnie mógłbyś zakończyć w
ciągu tygodnia, przeciągnie się na kolejne dwa miesiące, tylko dlatego, że zabraknie Ci konkretnego
powodu, aby do niej przysiąść.
W sytuacji, kiedy trudno Ci oszacować, ile potrwa dokończenie dużego projektu, zacznij od
rozłożenia go na czynniki pierwsze. Ustal pojedyncze, bardzo konkretne kroki, które powinieneś
poczynić, na przykład w ciągu jednego dnia czy tygodnia. Oczywiście, szczególnie w przypadku
dużych przedsięwzięć, warto zachować elastyczność i uwzględnić pewien margines
bezpieczeństwa, ale nawet orientacyjne ramy czasowe mogą się okazać bardzo pomocne podczas
bieżącej weryfikacji Twojego planu.

Na czym polega metoda SMARTER?


Metoda lub inaczej zasada SMARTER to w zasadzie jedynie rozwinięcie założeń zawartych w
modelu SMART o kolejne dwa elementy. Moim zdaniem są one jednak równie ważne, jak te
wymienione wcześniej.

Exciting (ang. ekscytujący)


Cel powinien wzbudzać w Tobie emocje. Nie wystarczy więc, aby był w zasięgu Twoich
możliwości – warto, aby stanowił również wyzwanie. Istnieje bowiem spore ryzyko, że jeśli uznasz
go za zbyt łatwy do osiągnięcia, nudny, niewart Twojej uwagi oraz wysiłku, to zwyczajnie się do
niego nie przyłożysz.

Zdarzyło Ci się kiedyś oglądać mecz, w którym drużyna uznana przez wszystkich za faworyta nie
doceniła rywali i przegrała z kretesem? A może dostałeś na studiach dwóję z egzaminu, który
uważałeś pierwotnie za najbanalniejszy na roku? No właśnie. Nie musisz porywać się z motyką na
słońce, ważne, aby Twój cel, nie był Ci obojętny.

Recorded (ang. zapisany)


Najlepiej odręcznie, dużymi literami. Jak już kiedyś wspominałam, zapisanie czegoś i ujęcie tego w
konkretne słowa, czyni to coś bardziej rzeczywistym i konkretnym. Oprócz celu ogólnego warto
wymienić na kartce papieru lub w notesie jasne, proste zadania, których „odhaczenie” Cię do niego
przybliży. To swoista umowa z samym sobą.
Przykład celu SMART

Kuba odkąd skończył 10 lat temu studia i zaczął pracować, przestał uprawiać sport. W tym czasie
urósł mu brzuszek i spadła kondycja.

Postawił sobie w styczniu cel: zacząć uprawiać sport.

Czy cel jest sprecyzowany?


NIE: wiadomo, że Kuba chce zacząć uprawiać sport, ale to zdecydowanie za mało. Powinien
określić, jaki sport chcę uprawiać.
PRAWIDŁOWO SFORMUŁOWANY CEL: zacząć biegać.

Czy cel jest mierzalny?


NIE: Kuba nie może określić, kiedy zrealizuje cel, czy wystarczy, że przebiegnie się raz, czy też
wystarczy, że będzie biegał 5 minut, albo przebiegnie tylko 100 metrów, czy jak często będzie
biegał.
PRAWIDŁOWO SFORMUŁOWANY CEL: będę biegał codziennie 10 kilometrów.

Czy cel jest atrakcyjny?


TAK: Kuba liczy, że schudnie, wzmocni swoją kondycji i wytrzymałości. Do tego dochodzi jeszcze
to, że jako dziecko bardzo lubił biegać i ma z bieganiem dobre skojarzenia. Kuba zrobił również
tabelę zysków i strat.

Co się stanie, gdy zrealizuję cel? Co się stanie, gdy nie zrealizuję celu?

Zyski Straty Zyski Straty

 – większa kondycja,  – czas poświęcony na  – czas.  – nadal będzie tył,


bieganie i czynności – kondycja będzie
– większa wytrzymałość, związane z spadała,
– schudnięcie. przygotowaniem do biegu – wytrzymałość
oraz po zakończeniu będzie spadała,
biegu,
– ryzyko urazów. – z czasem pogorszyć
się stan zdrowia.

Czy cel jest realistyczny?


NIE: Kuba od 10 lat nie ćwiczył i nie będzie w stanie na początku biegać codziennie po 10
kilometrów.
Przyjrzyjmy się też zasobom, jakie posiada Kuba:
 czas – Kuba po przemyśleniach doszedł do wniosku, że może na razie poświęcić na bieganie
(i inne związane z tym czynności) nie więcej niż jedną godzinę co dwa dni. Możliwe, że
później uda mu się inaczej zaplanować dzień, ale w tej chwili jest to niemożliwe.
 zasoby – Kuba potrzebuje na początek jakichkolwiek butów sportowych i odzieży
sportowej. W tej chwili ma stare adidasy, krótkie spodenki i bawełnianą koszulkę. Gdy
bieganie mu się spodoba i wejdzie w krew, pomyśli o zakupie lepszej odzieży i obuwia,
 umiejętności i wiedza – Kuba postanowił kupić sobie książkę o bieganiu i zwiększyć swoją
wiedzę na ten temat.
PRAWIDŁOWO SFORMUŁOWANY CEL: będę biegał 3 razy w tygodniu po 30 minut tak, aby
na koniec roku móc przebiec 10 kilometrów.

Czy cel jest terminowy?


CZĘŚCIOWO: cel określa, jak często Kuba będzie biegał, ile będzie trwał jeden bieg oraz kiedy
osiągnie zamierzony cel.
Musimy pamiętać, że Kuba chce przebiec na koniec roku 10 kilometrów, będzie musiał zatem
wydłużać czas biegu i dystans. Nasz bohater wyczytał, że na początkujący biegacz powinien
przebiec 10 kilometrów w 60 minut.
Skorygował więc swój cel i opisał go następująco: będę biegał 3 razy w tygodniu po 30 minut. Raz
na 2 miesiące będę zwiększał czas biegu o 5 minut tak, aby na koniec roku móc przebiec 10
kilometrów.

You might also like