You are on page 1of 5

Część I - Wstęp

Najtrudniej jest zacząć. Wymyślenie dobrego początku wypracowania potrafi zająć pół godziny, a
niektórym osobom nawet więcej. To wielka strata czasu. Szczególnie na egzaminie maturalnym, gdy czas
goni, nie można sobie pozwolić na takie marnotrawstwo. Dlatego warto znać kilka sposobów na
błyskawiczne ruszenie z miejsca.

To wielka strata czasu. Szczególnie na egzaminie maturalnym, gdy czas goni, nie można sobie pozwolić na
takie marnotrawstwo. Dlatego warto znać kilka sposobów na błyskawiczne ruszenie z miejsca.

Istnieją różne szkoły rozpoczynania pracy stylistycznej z języka polskiego. Jedna z nich głosi, że
wypracowanie to nie epopeja narodowa, dlatego nie trzeba się silić na wymyślenie pięknej inwokacji.
Początek nie musi być ani długi, ani piękny, najważniejsze, aby nie trzeba było ślęczeć nad nim godzinami.
Równie dobrze można napisać cokolwiek, np. przepisać temat swoimi słowami, i mamy problem z głowy.

Strzał do celu

Innym prostym sposobem na rozpoczęcie wypracowania jest bezpośredni strzał w dziesiątkę, czyli
napisanie, na czym polega cel pracy. Powiedzmy, że temat brzmi tak: Porównaj obrazy przeszłości i
refleksje na temat pamięci ukazane we fragmentach noweli Elizy Orzeszkowej „Gloria victis” i w wierszu
Krzysztofa Kamila Baczyńskiego „Mazowsze”. W analizie zwróć uwagę na osoby mówiące w obu tekstach
(matura 2013, poziom podstawowy). Wypracowanie można więc zacząć w ten sposób:

Celem mojej pracy jest porównanie dwóch obrazów przeszłości i wyjaśnienie, jakie refleksje na temat
pamięci zawarte są we fragmentach noweli Elizy Orzeszkowej Gloria victis i w wierszu Krzysztofa Kamila
Baczyńskiego Mazowsze. Okazuje się, że początek wypracowania to zadanie bardzo proste.

Oczywiście, takie rozpoczynanie pracy stylistycznej oznacza pójście na łatwiznę. Zapewne Mickiewicz czy
Słowacki mogliby mieć coś przeciw. Jednak matura, szczególnie na poziomie podstawowym, to nie
casting na wieszcza narodowego, tylko egzamin, który trzeba zaliczyć, aby mieć prawo do studiowania.
Zaczynajmy więc jakkolwiek, choćby przez proste podanie celu pracy, i nie zadręczajmy się, że to nie jest
ani piękne, ani oryginalne. Najważniejsze, że udało się zacząć. Teraz powinno być już z górki.
Prosty początek to metoda polecana szczególnie osobom, które zżera adrenalina. Nadmierny stres
hamuje nasze zdolności, powodując, że piszemy gorzej niż zwykle. W domowych pieleszach możemy
nieźle władać piórem, ale na egzaminie tracimy wszelkie atuty, gdyż paraliżuje nas strach. Stres mija, gdy
na kartce papieru pojawi się kilka zdań. Dlatego osoby znerwicowane, przerażone egzaminem, powinny
zaczynać najprościej jak się da. Na błyskotliwe ujęcie tematu przyjdzie pora nieco później, gdy
ochłoniemy. Nerwusy niech więc darują sobie rozmyślania nad wstępem, przepiszą temat albo wskażą cel
pracy.

Celne pytania

Co innego, gdy ktoś panuje nad sobą i nie boi się pustej kartki. Wtedy może chwilę pomyśleć. Spokojna
osoba może pokusić się o zadanie pytania do tematu. Dobre pytanie pobudza do myślenia i sprawia, że
czytelnik daje się wciągnąć w tok rozumowania autora. Innymi słowy, egzaminator jest zainteresowany,
jakiej odpowiedzi udzieli maturzysta. Czy takiej samej co on, czy całkiem innej? Czyta nie dlatego, że
musi, ale z powodu ciekawości, co takiego wymyślił młody autor. Zaciekawienie egzaminatora swoją
pracą maturalną to połowa sukcesu.

Pytanie nie musi być jedno. Można ich postawić kilka. Na przykład do powyższego tematu celowe byłoby
napisać taki początek: W jaki sposób E. Orzeszkowa i K. K. Baczyński ukazali w swoich dziełach
przeszłość? Czy ich refleksje na temat pamięci narodu były podobne czy różne? To najprostsze pytania
(Jak...?, W jaki sposób...?, Czy...?), ale przecież można zacząć od dlaczego (np. „Dlaczego porównujemy E.
Orzeszkową, pozytywistyczną pisarkę, z przedstawicielem pokolenia Kolumbów, K. K. Baczyńskim? Co
łączy tych twórców?”) albo w jeszcze inny sposób, np. „Dzięki czemu pamiętamy o przeszłości i
troszczymy się o pamięć narodu? Kto pobudza nas do refleksji nad historią Polski?”.

Ambitni uczniowie nie lubią rozpoczynać pracy od pytań, gdyż uważają je za trywialne. Rzeczywiście
trudno na egzaminie maturalnym wzbić się na wysokość Alp i olśnić egzaminatora mądrym pytaniem.
Trzeba się pogodzić, że pytania we wstępie muszą być w miarę proste. Ich celem nie jest zwycięstwo w
konkursie mistrza polskiej mowy, ale zwykłe zaciekawienie egzaminatora, pozyskanie jego sympatii. A do
tego najlepiej nadają się proste chwyty, np. „Co może pomyśleć czytelnik o polskiej przeszłości, gdy
porówna ze sobą nowelę Orzeszkowej i wiersz Baczyńskiego? Jaką Polskę ukazali ci pisarze? Jakie obrazy
ojczyzny przekazali czytelnikom swoich dzieł? Co o tym można sądzić dzisiaj?”

Bokser w ringu

Inna szkoła pisarska głosi, że początek wypracowania powinien być mocny niczym cios boksera wagi
ciężkiej. Najlepsze do tego są krótkie zdania, które przypominają ciosy pięściarza, np. „Piasek mokry od
krwi, ziemia pełna trupów, lasy wypełnione grobami. To są typowe obrazy przeszłości w polskiej
literaturze. Zabory, powstania, okupacja. Konanie powstańca, śmierć partyzanta, grób i krzyż, zwycięstwo
i klęska. Nowela Gloria victis, wiersz Mazowsze. Orzeszkowa i Baczyński – pisarze patrioci.” Dalej można
pisać bardziej potoczyście, ale we wstępie w tym stylu należy uderzać licznymi seriami krótkich zdań lub
wręcz samymi równoważnikami. Taki początek pasuje do wypracowań o tematyce bolesnej, trudnej,
poważnej. Mniej pasuje do prac o lżejszej tematyce.

Teza – hipoteza

Innym prostym pomysłem na szybkie rozpoczęcie jest posłużenie się tezą. Uczniowie lubią tę metodę i
potrafią się nią posługiwać. Nic dziwnego, przecież zostali w niej zaprawieni podczas nauki w gimnazjum.
Nie ma rozprawki bez tezy. Warto na maturze wykorzystać swój atut i – o ile byliśmy dobrzy w pisaniu
rozprawek – zacząć wypracowanie maturalne od tezy, np. do tematu Co o autorytecie pisał w
„Przedwiośniu” Stefan Żeromski i jaką mu wyznaczał rolę w życiu społeczeństwa? (matura 2013, poziom
podstawowy) pasowałaby teza: „Okazywanie szacunku autorytetom stanowi podstawę rozwoju
społeczeństwa, jego powodzenia i dobrobytu. Taki pogląd przedstawił S. Żeromski w powieści
Przedwiośnie. Nie jest to postawa naturalna, takiego zachowania trzeba ludzi uczyć. Nazywa się to
wychowaniem patriotycznym”. Po takim wstępie należy koniecznie udowodnić, że teza jest prawdziwa.

Jeśli ktoś nie jest pewny, jaką tezę chciałby postawić, może zacząć od różnych uwag, refleksji, hipotez.
Rozpoczęcie pracy od przypuszczeń i wątpliwości, podzielenie się refleksjami i dodanie do tego tezy bądź
hipotezy to całkiem dobry pomysł. Taki początek dowodzi, że pracę pisze intelektualista, osoba skłonna
do rozmyślań i refleksji, umysł filozoficzny. Należy tylko pamiętać, aby za bardzo się nie zapędzić w
filozofowaniu i nie odejść od tematu. To przecież tylko praca maturalna, a nie dialog platoński czy
Rozprawa o poprawie Rzeczypospolitej.

Biografia – historia

Nietrudno sformułować tezę, gdy temat jest łatwy, a załączone teksty literackie znane z lekcji polskiego.
Gorzej, gdy nie znamy materiału literackiego albo znamy go jedynie odrobinę, a temat budzi poważne
obawy. Wtedy należy założyć, że w trakcie pisania wiele rzeczy przyjdzie nam do głowy. Teraz
potrzebujemy jedynie zacząć, a potem coś się wymyśli.

Nie ma problemu, jeżeli rozpoznajemy autorów, do których odwołuje się temat. W takiej sytuacji
możemy zastosować wstęp biograficzny, czyli przedstawić krótko pisarza i jego dzieło. W przypadku
tematu odnoszącego się do Przedwiośnia moglibyśmy zacząć wypracowanie od słów: „Stefan Żeromski
tworzył w dwóch epokach – Młodej Polsce i Dwudziestoleciu. Jego głównymi dziełami są Ludzie
bezdomni, Syzyfowe prace oraz Przedwiośnie. Autor był ceniony za życia, uznawany za autorytet moralny
i sumienie Polaków”. Po napisaniu 2-3 zdań odnoszących się do twórczości pisarza należy bezpośrednio
odwołać się do tematu, np. poprzez wprowadzenie słowa kluczowego, czyli w tym wypadku autorytetu.

Wstęp biograficzny to ulubiona technika młodszych uczniów. Dzieci nieraz zaczynają swoje prace od słów,
że autor urodził się tu i tu, żył wtedy i wtedy i napisał to i tamto. Niektórzy egzaminatorzy twierdzą, że
wplatanie życiorysu pisarza do pracy nie zawsze jest uzasadnione. Po co pisać o biografii autora, gdy to
nic nie wnosi do tematu, a jedynie świadczy o erudycji ucznia? No cóż, to chyba normalne, że chcemy się
pochwalić tym, co wiemy. Odmianą wstępu biograficznego jest wstęp historyczny, który polega na
wskazaniu faktów, wydarzeń z epoki, do której odnosi się temat naszej pracy. W tym przypadku
należałoby napisać o odzyskaniu niepodległości przez Polskę po 123 latach zaborów, o trudnej wolności
w latach 20. poprzedniego wieku i o niemożliwości ustalenia wspólnego autorytetu dla wszystkich
Polaków.

Kluczowe słowo

Jeśli nie odpowiada nam wstęp biograficzno-historyczny albo po prostu brakuje nam wiedzy, zacznijmy
wypracowanie od zdefiniowania kluczowego słowa, zawartego w temacie. Napiszmy, co oznacza, naszym
zdaniem, autorytet. Definicję – przypomnę – buduje się wg następującej zasady: najpierw należy napisać,
co to jest (np. autorytet to osoba...), potem jakie to jest (... godna szacunku, uznania, ceniona i
podziwiana), następnie wprowadźmy synonimy (... inaczej wzór do naśladowania), a na końcu podajmy
przykłady (np. Jan Paweł II). Wstęp oparty na definiowaniu jednego bądź kilku słów zawartych w temacie
warto zakończyć wskazaniem problemu, np. „Młodzi wzorują się na kimś innym niż seniorzy. Każde
pokolenie obdarza szacunkiem kogoś innego. Problem ten ukazał Żeromski, konfrontując postawę
młodego Cezarego Baryki i starszego od niego o kilkadziesiąt lat Szymona Gajowca.”

Dobry przykład

Wśród maturzystów trafiają się osoby o zacięciu pisarskim, które nie chcą pisać pod klucz, lecz preferują
swobodny wywód. Chociaż nowa matura nie pozwala na zbyt wielką swobodę, to we wstępie można
sobie pozwolić na nieco większy luz niż w dalszych częściach pracy. Można chociażby zacząć
wypracowanie od podania przykładu, w odniesieniu do siebie lub kogoś innego, np. „Moim autorytetem
są rodzice oraz dziadkowie. Bardzo ich cenię i podziwiam. Szanuję też kilku bohaterów naszej historii, np.
Tadeusza Kościuszkę i Józefa Piłsudskiego. Dobrze jednak wiem, że byłoby mi trudno przekonać
znajomych, aby przyjęli moje autorytety za swoje własne. Nie wiem, czy dałbym radę ich przekonać. W
podobnie trudnej sytuacji znalazł się bohater Przedwiośnia, Szymon Gajowiec, gdy chciał nauczyć
Cezarego Barykę szacunku do autorytetów.” Pisząc wstęp z przykładem, pamiętajmy, aby przykład był
krótki i nie odbiegał od tematu.
Drzwi na końcu

Nikt nie zaczyna budowy domu od wstawienia drzwi wejściowych czy wymurowania schodów. Takie
rzeczy robi się później. Tak samo wprowadzenie do pracy stylistycznej, czyli wstęp, normalnie
napisalibyśmy po głównej robocie. Niestety, warunki panujące na egzaminie każą zaczynać od wstępu.
Tylko nieliczni uczniowie zostawiają puste pół strony i przechodzą od razu do rozwinięcia. Wstęp
zostawiają sobie na później. Każdy ma swój styl. Jeśli przynosi on korzyści, nie ma sensu zmieniać
dobrych przyzwyczajeń na gorsze.

Już wkrótce o tym, jak się tworzy rozwinięcie. Sposobów jest tyle samo, co w przypadku wstępu, a może
jeszcze więcej.

You might also like