You are on page 1of 156

DROGA

PEŁNIEJSZEGO
MĘŻCZYZNY

Duchowy
przew odnik
po świecie
kobiet, pracy
i pożądania

David Deida
Spis treści
Przedmowa................................................................................................... 9
Wstęp........................................................................................................... 11
Część pierwsza. Droga mężczyzny............................................................. 21
1. Nie licz na to, że cokolwiek się zakończy.............................................23
2. Żyj z otwartym sercem nawet, jeśli to boli.............................................25
3. Żyj tak, jakby twój ojciec umarł............................................................. 27
4. Poznaj swoje prawdziwe granice i nie udaw aj...................................... 29
5. Zawsze utrzymuj swoje najgłębsze urzeczywistnienie......................... 31
6. Nigdy nie zmieniaj zdania tylko po to, by zadowolić kobietę 33
7. Swój cel musisz stawiać wyżej od zw iązk u..........................................35
8. Wychyl się nieznacznie poza krawędź................................................... 37
9. Zrób to dla m iłości.................................................................................39
10. Doceń krytykę swoich przyjaciół.......................................................... 43
11. Jeśli nie znasz swojego celu, odkryj go, t e r a z ................................... 45
12. Bądź gotowy zmienić w życiu dosłownie wszystko.............................47
13. Nie używaj swojej rodziny jako w ym ów ki..........................................51
14. Nie pogub się w zadaniach i obowiązkach..........................................55
15. Nie licz na to, że twoja kobieta stanie się łatw iejsza......................... 57
Część druga. Postępowanie z kobietami................................................... 61
16. Kobiety nie k ła m ią ..............................................................................63
17. Wychwalaj j ą ....................................................................................... 67
18. Tolerowanie prowadzi do pretensji.......................................................69
19. Nie analizuj j e j .................................................................................... 71
20. Nie sugeruj jej by uporządkowała swoje problemy emocjonalne . . 73
21. Wytrzymaj intensywność jej uczuć - do pewnego momentu . . . . 77
22. Nie zmuszaj jej do podejmowania d ecy zji..........................................79
Część trzecia. Praca nad energią i biegunowością................................... 81
23. Nie unikniesz pociągu do kobiecości................................................... 83
24. Wybierz kobietę, która jest uzupełniającym cię przeciwieństwem . 87
25. Wiedz co jest ważne w twojej kobiecie................................................ 93
26. Często będziesz pragnął więcej niż jednej kobiety.............................97
27. Młode kobiety oferują ci szczególną energię...................................... 99
28. Każda kobieta ma swoją „temperaturę”, która może cię
uzdrawiać lub irytować............................................................................101
Część czwarta. Czego kobiety chcą napraw dę........................................ 105
29. Wybierz kobietę, która wybiera cieb ie...............................................107
30. To co mówi, nie jest tym czego c h c e ..................................................109
31. Jej skargi odnoszą się do czegoś innego........................................... 113
32. Tak naprawdę ona nie chce być na pierwszym m ie js c u ................. 117
33. To jak wspaniały byłeś do tej pory nic dla niej nie zn aczy .............. 121
34. Ona chce móc się rozluźnić, kiedy zademonstrujesz jej
swój kierunek............................................................................................ 123
Część piąta. T\voja mroczna s tr o n a ........................................................ 127
35. Wolności szukasz zaw sze.................................................................. 129
36. Przyznaj się do swoich mrocznych pragnień.....................................133
37. Ona chce w tobie „zabójcy” ...............................................................137
38. TWoja świadomość musi łączyć się z jej en erg ią.............................. 139
Część szósta. Kobieca atrakcyjność........................................................ 143
39. Obfitość kobiecości............................................................................145
40. Pozwól starszym kobietom emanować ich czarem ...........................147
41. Obróć żądzę w dar............................................................................... 149
42. Nie pozwól nigdy by twoje pożądanie zostało stłumione
lub uległo depolaryzacji............................................................................151
43. Użyj jej atrakcyjności jak procy przebijającej się przez zjawiska . .155
Część siódma. Praktyki cielesne...............................................................159
44. Wytrysk powinien być przemieniony lub wybrany świadomie . . .161
45. Oddychaj w dół wzdłuż przedniej części c ia ła ................................. 167
46. Wytrysk w górę kręgosłupa...............................................................171
Część ósma. Związek pomiędzy intymnością mężczyzn i kobiet . . . .177
47. Uwzględnij zasadniczą asym etrię..................................................... 179
48. To ty odpowiadasz za rozwój zw iązku.............................................. 183
49. Obstawaj przy praktyce i rozwoju..................................................... 187
50. Odświeżaj swój cel w odosobnieniu i z innymi mężczyznami. . . .189
51. Praktykuj rozpuszczanie.................................................................. 193
Przedmowa
Wydawca poprosił mnie, bym napisał przedmowę do nowego wydania
Drogi Pełniejszego Mężczyzny.
Książka ta została napisana jako praktyczny przewodnik dla mężczyzn
i ich partnerek. Chciałem podzielić się z Czytelnikiem wnioskami jakie
wyciągnąłem z lekcji danych mi przez życie - w szczególności dotyczącymi
tego jak mężczyzna może rozwijać się duchowo i jednocześnie zmagać się
pełen pasji z wyzwaniami jakie stanowią dla niego kobiety, praca i pożąda­
nie seksualne.
Teraz, po latach, po tym jak podzieliłem się tymi spostrzeżeniami z tysią­
cami mężczyzn i kobiet, hetero i homoseksualnych, singlami i parami,
mogę potwierdzić, że lekcje zaprezentowane na łamach tych rozdziałów
naprawdę przynoszą efekty. A w dzisiejszym świecie gwałtownej seksualnej
i duchowej ewolucji - i stąd dezorientacji - mogą być one bardziej istotne
niż kiedykolwiek.
Jedna z ważniejszych lekcji jest taka: jako ewoluujące istoty możemy
nauczyć się, że w szkole życia, gdzie zgłębiamy tajniki sztuki miłości,
ważnym etapem jest osiągnięcie mistrzostwa, a następnie przejście do kolej­
nego etapu.
Dzięki drodze opisanej w tej książce nauczyłem się kochać kobietę pośród
światła, zarabiać tyle pieniędzy ile chcę, robiąc to co kocham, i opanowałem
sztukę seksualnej miłości. Ty także możesz to zrobić.
A wtedy, dzięki rzeczywistemu rozwojowi, zechcesz przejść do kolejnych
lekcji, podobnie jak osiągnąłeś i wyrosłeś z wszystkich twoich zaintereso­
wań do tej pory.
To co kochałeś będąc dzieckiem, nie interesuje cię tak bardzo w wieku
dorosłym. A to co teraz zajmuje twoją uwagę, prędzej czy później przestanie
ją absorbować. Taki rozwój jest zarówno naturalny, jak i dobry. Jesteśmy
tak skonstruowani, by wyrosnąć ponad wszystko - w tym również ponad
pragnienie udoskonalania świata naszych pieniędzy, seksu i intymności.
Droga Pełniejszego Mężczyzny pokaże ci jak mężczyzna i jego kochanka
mogą nauczyć się tego, co konieczne, by wzrosnąć na następny etap - gdzie
umysł otwiera się jako odczuwanie, a ciało staje się tylko światłem. Mówiono
mi, że istnieje również sposób, by wyrosnąć i ponad te lekcje, ale wszystko
po kolei.

9
Żyj w pełni. Znaj swój najgłębszy cel. Dawaj dar, do ofiarowania którego
zostałeś stworzony. Ciesz się seksem jako bramą do cudów miłości. Służ
swoim przyjaciołom by mogli się rozwijać. I poprzez nieuniknione pasma
przeplatających się oszałamiających sukcesów i rozpaczy targającej twoim
wnętrzem, kiedy już opanujesz i wyrośniesz poza wyzwania kobiety, pracy
i pożądania seksualnego, bądź gotowy zapomnieć, że kiedykolwiek się
urodziłeś.
W końcu - mówię ci o tym z wyprzedzeniem, jak i mnie mówiono - droga
pełniejszego mężczyzny czyni nieaktualnym wszystko, co można poznać
i doświadczyć.
Na chwilę obecną, zacznij od tego co cię niepokoi. Ja tak zrobiłem. To,
czego oczekiwało ode mnie życie i moi nauczyciele abym zrozumiał w rezul­
tacie mojego wzrastania - ścieżkę, która działała dla mnie jako mężczyzny
w świecie nieskończonych możliwości, znajdziesz w rozdziałach tej książki.
Ustanowisz swoją własną ścieżkę, kiedy wyrastać będziesz poza potrzebę
poznawania i doświadczania czegokolwiek.
Zatem, oto moje podsumowanie nowej przedmowy: Przestań czekać.
Poczuj wszystko. Kochaj do bólu. Dawaj nieskazitelnie. Odpuszczaj.
Powtarzaj to w odniesieniu do czegokolwiek, co pozostaje, tak długo jak
czujesz potrzebę, by to robić.
Taka droga otwiera się do nieskończoności.

10
Wstęp
Książka ta jest przewodnikiem dla szczególnego rodzaju mężczyzny
przeobrażającego się na nowo. Jest on niepodważalnie męski - wytrwale
dąży do celu, jest pewny siebie i ukierunkowany, żyje wybraną przez siebie
drogą z głęboką spójnością i humorem - jest także wrażliwy, spontaniczny
i duchowo żywy, a jego serce oddane jest odkrywaniu i życiu zgodnie ze swoją
wewnętrzną prawdą.
Kobiecość całkowicie go kręci. Uwielbia brać swoją kobietę i zniewalać ją,
ale nie tak jak robił to kiedyś typowy macho. Woli raczej wziąć ją z miłością, której
ogrom sprawia, iż ona ginie, że oboje giną pośród pełni samej miłości. Swoją
pracą i seksualnością ucieleśnia miłość na ziemi i robi to jako człowiek wolny,
nieograniczony ani przez narzucone konwenanse, ani własną tchórzliwość.
Ten przeobrażający się na nowo mężczyzna nie jest wystraszonym bycz­
kiem pozującym na King Konga władającego wszechświatem. Nie jest także
mięczakiem nowych czasów, bez kręgosłupa, uśmieszkowatym i gapiowa-
tym. Przyjął oba swoje wewnętrzne pierwiastki, męski i kobiecy, i nie utoż­
samia się już wyłącznie z jednym z nich. Nie musi mieć cały czas racji, tak
jak nie musi być cały czas bezpieczny, współpracować i dzielić się, jak jakiś
obojnaczy Pan Milutki. Po prostu żyje z głębi swojego wnętrza, odważnie
ofiarowując swoje dary i odczuwając poprzez ulotną chwilę otwartość egzy­
stencji, całkowicie oddany potęgowaniu miłości.
By lepiej wyjaśnić cel Drogi Pełniejszego Mężczyzny będę opierał się
na kilku zasadach seksualności i rozwoju duchowego, które szerzej
omówione są w mojej książce Intimate Communion'.
Do niedawna role przyjmowane przez mężczyzn i kobiety były ustalone
i rozdzielone. Mężczyźni mieli iść i zarabiać pieniądze. Kobiety miały zosta­
wać w domu i opiekować się dziećmi. Mężczyźni często manipulowali swoimi
kobietami fizyczną i finansową dominacją oraz groźbami. Kobiety często
manipulowały swoimi mężczyznami emocjonalnie i seksualnie, głaskając
ich lub zadając ostre ciosy. Typową i skrajną karykaturą tego poprzedniego
okresu jest dureń macho i uległa gospodyni domowa. Skoro czytasz tę
książkę, prawdopodobnie wyrosłeś z tożsamości seksualnej tego pierwszego
etapu lub przynajmniej, czytając o niej, możesz się uśmiechnąć.
1 David Deida, 1995. Intim ate Communion. Deerfield Beach, Florida: Health Communica­
tions, Inc.

11
Następnie nadszedł (i nadal trwa) etap, podczas którego mężczyźni
i kobiety szukali drogi do zrównoważenia swoich wewnętrznych energii,
męskiej i kobiecej, do stanu „50/50", stając się podobnymi do siebie.
Na przykład, w Stanach Zjednoczonych w latach 1960-tych mężczyźni
zaczęli podkreślać swoją wewnętrzną kobiecość. Nauczyli poddawać się
chwili. Odpuścili swoją sztywną, jednowymiarową, męską postawę i przyjęli
długie włosy, kolorowe ubrania, przyrodę, muzykę oraz bardziej beztroski
i uczuciowy styl życia, wszystko jako środki ubarwiania czy też potęgowania
blasku, energii oraz obfitej siły życia - potęgowania pierwiastka kobiecego.
Tymczasem wiele kobiet podążało w dokładnie przeciwnym kierunku.
Wzmacniały w sobie pierwiastek męski, który na poziomie charakteru
istoty ludzkiej przejawia się jako ukierunkowanie lub jasność celu oraz
wizja. Kobiety zyskały niezależność finansową i polityczną. Zadbały o swoje
kariery, skupiły się bardziej na długofalowych celach osobistych, w rosną­
cej liczbie poszły na studia wyższe i nauczyły się być bardziej asertywne
w wyrażaniu swoich potrzeb i pragnień.
Skoro czytasz tę książkę, prawdopodobnie jesteś bardziej zbalansowaną
osobą niż twoi rodzice. Jeśli jesteś kobietą, zapewne jesteś bardziej nieza­
leżna i asertywna niż twoja matka. Jeśli jesteś mężczyzną, prawdopodob­
nie lepiej wyrażasz swoje emocje i jesteś bardziej otwarty niż twój ojciec
lub przynajmniej te cechy wydają ci się możliwe do przyjęcia, nawet jeśli
sam nie wyrażasz ich we własnym życiu. Pamiętaj, że jeszcze do niedawna
mężczyzna, który stylizował swoje włosy lub kobieta w stroju biznesowym
byli często traktowani podejrzliwie.
Wraz z upływem czasu mężczyźni przyjęli w sobie cechy kobiece,
a kobiety uznały w sobie cechy męskie, co było dobrym zjawiskiem. Dzięki
temu procesowi stali się mniej podzieleni i pełniejsi. Stali się mniej zależni
od siebie: mężczyźni rzeczywiście mogli zmieniać pieluchy, a kobiety mogły
swobodnie opróżniać pułapki na myszy. Mężczyźni typu macho stali się
bardziej swobodni i „czujący”. Uległe gospodynie domowe stały się bardziej
niezależne i ukierunkowane. Ich role społeczne stały się bardziej zbliżone.
Każdy bardzo na tym skorzystał.
Jednak etap „50/50” jest tylko drugą i przejściową fazą wzrastania
mężczyzn i kobiet, a nie punktem docelowym. Efekty uboczne trendu
upodobniania się płci są współcześnie główną przyczyną niezadowolenia
w relacjach intymnych. Trend w kierunku 50/50 spowodował równość
ekonomiczną i społeczną, lecz także seksualną neutralność. Stan kont

12
bankowych wyrównuje się, podczas gdy namiętność gdzieś wygasa.
Mężczyźni nie są już takimi macho, podczas gdy seks i przemoc zajmują
coraz więcej miejsca w kinie i w telewizji. Kobiety mają większy wpływ
na swoją sytuację materialną, ale coraz więcej z nich odwiedza terapeutów
i lekarzy, by radzić sobie z chorobami związanymi ze stresem. Dlaczego tak
się dzieje?
Podczas moich warsztatów i konsultacji słyszę jak niezależne kobiety
sukcesu narzekają, że dzisiejsi mężczyźni stali się „mięczakami”, zbyt
słabymi i niezdecydowanymi, by można było im zaufać. Wrażliwi i uczuciowi
mężczyźni narzekają, że współczesne kobiety stały się „modliszkami”, zbyt
zatwardziałymi i emocjonalnie opancerzonymi, by można było się z nimi
w pełni zjednoczyć. Czy jest to ostateczny owoc naszej mądrości i ewolucji
seksualnej, czy możemy jeszcze zrobić kolejny krok do przodu ?
By odpowiedzieć na te pytania, musimy zrozumieć naturę namięt­
ności seksualnej i duchowej otwartości. Przyciąganie seksualne opiera
się na biegunowości, sile namiętności łączącej bieguny męski i kobiecy.
Wszystkie siły natury płyną pomiędzy dwoma biegunami. Ziemskie bieguny,
północny i południowy, tworzą siłę magnetyczną. Dodatni i ujemny biegun
w gniazdku lub baterii stanowią o przepływie elektryczności. W ten sam
sposób bieguny męski i kobiecy stanowią o przepływie odczuć seksualnych
pomiędzy ludźmi. Na tym polega seksualna biegunowość.
Ta siła przyciągania, płynąca pomiędzy dwoma przeciwległymi biegunami,
męskim i kobiecym, jest dynamiką, która często zanika w nowoczesnych
związkach. Jeśli chcesz prawdziwej namiętności, potrzebujesz do tego pory­
wającego i porywanej, zniewalającego i zniewalanej, w przeciwnym razie
masz dwóch kumpli, którzy decydują się ocierać w łóżku swoje genitalia.
Każdy z nas, mężczyzna i kobieta, posiada zarówno wewnętrzne cechy
męskie, jak i kobiece. Mężczyźni mogą nosić kolczyki, czule się ściskać
i tańczyć ekstatycznie w lesie. Kobiety mogą wymienić olej w samochodzie,
zyskiwać coraz większą władzę polityczną i finansową, i boksować na ringu.
Mężczyźni mogą opiekować się dziećmi, kobiety mogą walczyć za swój kraj.
Udowodniliśmy już, że jest to możliwe. Właściwie każdy może w dowolnym
momencie pobudzić w sobie męską lub kobiecą energię. (Mimo tego, każdy
może nadal zdecydowanie woleć robić jedno lub drugie, dojdziemy do tego
za chwilę).
Nowo pojawiające się związki „50/50" lub związki „drugiego etapu”
sprowadzają się do tego: jeśli mężczyźni i kobiety kurczowo trzymają się
politycznie poprawnej jednakowości, nawet w chwilach intymnych, wtedy
namiętność seksualna zanika. Nie mam na myśli tylko pragnienia do odby­
cia stosunku, zanikać zaczyna soczystość całego związku. Miłość i przyjaźń
nadal mogą być silne, ale seksualna biegunowość gaśnie, chyba że w chwi­
lach intymności jeden z partnerów decyduje się wejść w rolę męską, a drugi
w kobiecą. Musisz pobudzić różnice pomiędzy męskością a kobiecością,
jeśli chcesz brać udział w sztuce seksualnej namiętności.
Dotyczy to zarówno związków homoseksualnych, jak i heteroseksual­
nych. W rzeczywistości środowiska gejowskie i lesbijskie doskonale zdają
sobie sprawę z tego, że biegunowość seksualna jest niezależna od płci. Nadal
jednak, by w związku nie ustawała namiętna gra seksualna, potrzebne są
dwa bieguny: męski i kobiecy, góra i dół, butch i femme - jakkolwiek chcesz
nazywać te przeciwległe bieguny niezbędne do gry seksualnej.
Wszystko zależy od ciebie: możesz mieć pełną miłości przyjaźń pomię­
dzy dwoma podobieństwami, jednak w chwilach kiedy chcesz silnej
seksualnej biegunowości potrzebujesz bardziej męskiego i bardziej
kobiecego partnera.
Nie ma znaczenia czy partnerami są mężczyźni czy kobiety. Nie ma
znaczenia, czy w związku heteroseksualnym to mężczyzna przyjmuje rolę
kobiecą, a kobieta męską. Nie ma znaczenia czy każdego dnia zmieniacie
to, kto będzie bardziej męski, a kto kobiecy. Konieczna jest energetyczna
biegunowość, różnica przyciągająca męskość i kobiecość. Nie potrzebujesz
tej różnicy do miłości, ale potrzebujeszjej do podtrzymania namiętności.
Dla niektórych ludzi, których, jak to nazywam, istota seksualności
jest bardziej zrównoważona, seksualna biegunowość nie ma właściwie
znaczenia. Tak naprawdę nie potrzebują wiele namiętności w swoim życiu
intymnym. Tak naprawdę nie chcą miłosnych potyczek pełnych inspiracji
i aluzji seksualnej. Woleliby raczej doskonałą przyjaźń pełną miłości i ludz­
kiego dzielenia się, bez namiętnych wzlotów i bolesnych upadków. Dla tych
ludzi ta książka będzie nieodpowiednia, być może nawet obrażliwa.
Książka ta napisana jest specjalnie dla osób posiadających bardziej
męską istotę seksualności i ich partnerek posiadających istotę bardziej
kobiecą - gdyż zawsze przyciąga się swoje seksualne przeciwieństwo. Takie
osoby nic nie poradzą na to, że pociągają ich związki oparte na różnicy,
na dobre czy na złe.
Istota twojej seksualności jest twoim seksualnym rdzeniem. Jeśli
w swej istocie jesteś bardziej męski, będziesz oczywiście czerpać przyjem­

14
ność z zajmowania się dziećmi w domu, jednak gdzieś w głębi prowadzi
cię poczucie misji. Możesz nie wiedzieć na czym ona polega, ale dopóki
nie odkryjesz tego głębokiego celu i dopóki nie będziesz żyć nim w pełni,
twoje życie będzie w środku puste, nawet kiedy twój intymny związek i życie
rodzinne przepełnia miłość.
Jeśli w swej istocie jesteś bardziej kobiecy, twoje życie zawodowe
może być pełne sukcesów, ale twoje wnętrze nie będzie spełnione dopóki
w twoim życiu rodzinnym czy intymnym miłość nie będzie płynęła szero­
kim nurtem.
Owa „misja” czy też poszukiwanie wolności jest priorytetem męskości,
podczas gdy priorytetem kobiecości jest poszukiwanie miłości. To z tego
powodu osoby będące w swej istocie męskie wolą oglądać mecz piłki nożnej
lub boks niż historię miłosną. W sporcie chodzi zasadniczo o zdobywanie
wolności poprzez przedarcie się przez blokadę przeciwnika lub uniknięcie
serii ciosów i o zakończenie misji sukcesem, dzięki wrzuceniu piłki za linię
bramkową czy utrzymaniu się na nogach po 10 rundach. Dla męskości,
misja, rywalizacja i ryzykowanie wszystkiego (w istocie stawianie czoła
śmierci) stanowią różne postacie rozkoszy. Zaobserwuj jaką popularnoś­
cią cieszą się wśród mężczyzn historie wojenne, bohaterstwo w sytuacjach
niebezpieczeństwa i dramatyczne dogrywki.
Natomiast tym, co dotyka wnętrza kobiecości jest poszukiwanie miłości.
Czy to w operach mydlanych, w historiach miłosnych, czy w rozmowach
z przyjaciółkami o związkach, pragnienie miłości jest tym co pojawia się
w kobiecych formach rozrywki.
Kobiecość chce być przepełniona miłością, a gdy na horyzoncie nie poja­
wia się rozkosz prawdziwej miłości, wtedy wystarczy czekolada, lody lub
dobra romantyczna opowieść. Męskość chce odczuwać prawdziwą rozkosz
życia na krawędzi i jeśli mężczyzna nie ma wystarczająco dużych jaj by sam
to zrobić, będzie to oglądał w telewizji, w wydarzeniach sportowych i progra­
mach kryminalnych.
Rzecz jasna, nawet szczęśliwi i spełnieni mężczyźni i kobiety lubią oglą­
dać sport i jeść lody. Staram się tylko powiedzieć, że pomimo, iż wszyscy
ludzie posiadają zarówno cechy męskie jak i kobiece, i mogą z nich korzystać
w każdej chwili - na przykład, aby ochrzanić kolegę z pracy czy wychowy­
wać dzieci - to większość mężczyzn i kobiet ma bardziej męski lub bardziej
kobiecy rdzeń. A to wychodzi zarówno w rozrywkach, którym regularnie się
oddają, jak i w seksie jaki preferują.

15
Zastanów się. Czy wolałbyś, żeby twoja partnerka seksualna była fizycz­
nie silniejsza od ciebie, czy raczej wolałbyś czuć jej fizyczną uległość. Która
z tych sytuacji bardziej cię podnieca: uwięzić w łóżku partnerkę pod sobą,
czy być uwięzionym przez nią? Zostać całkowicie zniewolonym przez czułą
i silną kochankę, czy czuć jak twoja kochanka poddaje się, mdlejąc w twoich
ramionach? Możesz chcieć ich obu w różnych chwilach, ale co podnieca cię
częściej?
A może każda z tych alternatyw podnieca cię w równym stopniu?
To znaczy, tak samo podnieca cię partnerka fizycznie słabsza, jak i silniej­
sza czy też dokładnie tej siły co ty?
Większość ludzi, z mojego doświadczenia około 90%, ma jasno określone
preferencje. Zdecydowanie preferują partnera, który albo zabije pełzającego
w ich stronę karalucha, albo nie mają problemu ze zrobieniem tej „brud­
nej roboty” samemu, być może ze sportowym zapałem. Większość ludzi
zdecydowanie woli oglądać romantyczne historie miłosne od krwawych
pojedynków bokserskich, lub odwrotnie. Od czasu do czasu może podobać
im się jedno i drugie, ale ich rdzeń jest emocjonalnie mocniej zaangażowany
w jedno lub drugie. Jeśli kiedykolwiek widziałeś grupę mężczyzn oglądają­
cych rozgrywki Super Bowl, wiesz jak dogłębnie poruszone zostaje męskie
serce, gdy ogląda ludzi żyjących na krawędzi i ofiarowujących swój dar - lub
linczowanych za porażkę.
Zatem około 90% ludzi jest w swej istocie bardziej męskich lub kobiecych.
Namiętnie, groźnie i z miłością, tak pragnęliby być zniewalani lub zniewalać
swojego intymnego partnera, przynajmniej przez jakiś czas, oprócz istnieją­
cej między nimi przyjaźni pełnej miłości. Sprawdza się to zarówno w związ­
kach heteroseksualnych, jak i homoseksualnych.
Około 10% ludzi, mężczyzn i kobiet, heteroseksualnych i homoseksu­
alnych, ma bardziej zrównoważoną istotę. Gale boksu i historie miłosne
w równym stopniu pobudzają ich emocje lub pozostawiają obojętnymi.
Nie ma dla nich właściwie znaczenia, czy ich partner lub partnerka
jest fizycznie silniejszy lub bardziej od nich uległy. Biegunowość seksualna
nie jest po prostu dla nich aż tak istotna w związku.
Niezależnie od płci i orientacji seksualnej, jeśli chcesz doświadczać głębo­
kiego duchowego i seksualnego spełnienia, musisz znać swoją naturalną
istotę seksualności - męską, kobiecą lub zrównoważoną - i żyć zgodnie z nią.
Nie możesz zaprzeczyć swojej prawdziwej istocie ukrywając ją przez lata pod
pokładami fałszywej energii, a potem oczekiwać, że będziesz znać swój praw­

16
dziwy cel i poddasz się przepływowi miłości. Książka ta jest przewodnikiem
jak odrzucić pozory i żyć w prawdzie swojego wnętrza, w szczególności dla
osób, których istota seksualności jest męska i dla ich kochanek, kobiecych
w swej istocie, które muszą umiejętnie z nimi postępować.
W staraniach pełnych dobrych intencji, by zapewnić mężczyznom i kobie­
tom równe możliwości i prawa, wielu ludzi nieumyślnie tłumi prawdziwą
istotę swojej seksualności. Nie muszą tego robić; z pewnością możliwe
jest jednoczesne zapewnienie równości i życie w zgodzie ze swoim męskim
lub kobiecym wnętrzem. Większość ludzi jednak tego nie robi i stąd bierze
się ich cierpienie.
Większość ludzi zapomina, że jednakowość, która sprawdza się w biurze,
nie zdaje egzaminu w związku intymnym w przypadku blisko 90% par,
tworzonych raczej przez partnerów o męskiej i kobiecej istocie, niż o istotach
zrównoważonych. Jeśli namiętność seksualna ma płynąć w tych spolaryzo­
wanych intymnych związkach, różnice między mężczyzną a kobietą powinny
w chwilach intymności być potęgowane, a nie pomniejszane. Kiedy z uwagi
na zobowiązania rodzinne i zawodowe polaryzacja ulega zmniejszeniu,
wtedy pociąg seksualny słabnie, podobnie jak zdrowie i głębia duchowa.
Tłumienie prawdziwej istoty w fałszywie zbalansowanej postaci odbija
się właściwie na wszystkim. Wiele osób o prawdziwie kobiecej istocie prze­
jawia całą gamę zaburzeń fizjologicznych, gdyż ich kobieca energia „wysy­
cha” z powodu przepływu przez ich ciało nadmiaru energii męskiej, rok
po roku, tak by dostosować się do męskiego stylu pracy. Z kolei wiele osób
o istocie męskiej, starając się wpasować do kobiecego stylu współdziała­
nia i przepływu energii, oddziela się od własnego poczucia celu i skrywa
swoją głęboką prawdę, bojąc się konsekwencji bycia prawdziwym zgodnie
ze swoim męskim wnętrzem. Stąd biorą się częste narzekania na zastępy
modliszek i mięczaków.
Co więcej, jeśli wypierasz się swojego prawdziwego wnętrza, to wypierasz
się możliwości prawdziwej i rzeczywistej miłości. Miłość jest otwartością,
na wskroś. A prawdziwa duchowość jest praktyką miłości, praktyką otwar­
tości. Osoba, która wypiera się swojej istoty i skrywa swoje prawdziwe
pragnienia jest rozdarta i niezdolna rozluźnić się aby doświadczać pełnej
otwartości miłości. Jej duch staje się przytłoczony i zdziwaczały. Nie potra­
fiąc odczuwać naturalnej swobody i nieskrępowanej mocy własnego wnętrza,
czuje się zagrożona i przestraszona. Ten strach leży u podstaw jej nieumie­
jętności pełnego otwarcia się w miłości. Taka osoba jest duchowo upośle­

17
dzona, z dystansem w sercu, nawet jeśli udało jej się osiągnąć bezpieczny
związek i sukces zawodowy.
A więc w aspekcie kulturowym, dokonaliśmy postępu w zakresie wolno­
ści osobistej, równości płci i praw społecznych, ale pozostaliśmy duchowo
zawiedzeni i przestraszeni. Dla dobra autonomii jednostki i sprawiedli­
wości społecznej, kierując się rzecz jasna wyłącznie dobrymi intencjami,
zaczęliśmy opacznie zaprzeczać, wygładzać i neutralizować różnice między
mężczyznami i kobietami. Postępując w ten sposób, ludzie często zaprze­
czają w końcu swoim najgłębszym, rdzennym pragnieniom, zakorzenionym
w prawdziwej istocie ich seksualności. Wielu ludzi myśli dzisiaj, że istota
ich seksualności jest zrównoważona, ale w rzeczywistości większość z nich
tłumi naturalne pragnienia wypływające z ich rzeczywistego męskiego lub
kobiecego rdzenia.
Jeśli naprawdę masz zająć się swoim życiem, ważne jest by przyznać
się do rzeczywistości. Droga Pełniejszego Mężczyzny skupia się na wielu
sprawach, które często pomijamy i którym zaprzeczamy. Jeśli jesteś w swej
istocie prawdziwie zrównoważony, wtedy nikt specjalnie nie rozprasza cię
swoją seksualnością. Jeśli jednak jesteś, na przykład, heteroseksualnym
mężczyzną prawdziwie męskim w swojej istocie, wtedy - bardziej lub mniej,
lecz nieustannie - będą pociągały cię kobiece kobiety, które widzisz w ciągu
dnia, w pracy i na ulicy, mężatki i nastolatki. Jak długo będą promieniować
kobiecym światłem, tak długo będziesz czuł ich przyciąganie. Jak obrócić
ten potencjalny problem seksualny w duchowy dar?
Jeśli jesteś męski w swojej istocie, wtedy przyznasz zapewne, będąc
brutalnie szczerym, że twój intymny związek nie jest po prostu dla ciebie aż
tak istotny jak twoja „misja” życiowa - choć nadal będziesz pragnął pełnego
i energetycznego związku, może nawet bardzo mocno. Jak poradzić sobie
z tym często opacznie rozumianym dylematem?
By odpowiedzieć na te pytania najjaśniej jak to możliwe, zdecydowałem
się napisać tę książkę jakbym odnosił się do najczęstszego przypadku
męskiej istoty seksualności: do heteroseksualnego mężczyzny, męskiego
w swej istocie. Jak już mówiłem, jest wiele innych możliwych konfiguracji
płci, istot i preferencji seksualnych. Możesz, na przykład, być heterosek­
sualną kobietą męską w swej istocie, której mąż posiada istotę kobiecą,
albo homoseksualnym mężczyzną jak najbardziej męskim w swej istocie,
który jest w związku z mężczyzną o istocie kobiecej, i wtedy zasady opisane
w tej książce nadal będą dotyczyć również ciebie. Ufam jednak, że czytel­

18
nik dokona koniecznych korekt w używaniu słów odpowiadających jego
lub jej szczególnemu przypadkowi, jeśli jest on inny od tego najczęściej
spotykanego.
Pewnie mogłem zatytułować tę książkę „Droga pełniejszej osoby o męskiej
istocie”, ale stałoby się to nieznośne, gdybym miał odmieniać wszystkie
permutacje koncepcji „on”, „ona” i „męska istota seksualności”, „zrówno­
ważona istota seksualności” i „kobieca istota seksualności” przez wszystkie
możliwe związki heteroseksualne, biseksualne i homoseksualne. W końcu
wybrałem prostotę. Sam możesz dodać konieczne permutacje. Jeśli ty lub
twój partner jesteście męscy w swej istocie - bez względu na anatomię, płeć
czy preferencje seksualne - wtedy książka ta pomoże ci spojrzeć na twoje życie
w sposób bardziej uporządkowany i pozwoli ci ofiarowywać twoje najgłębsze
dary, w życiu osobistym i zawodowym, seksualnym i duchowym.
Droga Pełniejszego Mężczyzny jest wyraźnie napisana dla ludzi, którzy
nabrali już szacunku dla innej płci i odmiennych preferencji seksualnych,
i którzy uznają mężczyzn i kobiety za równych społecznie, ekonomicznie
i politycznie. Teraz jesteśmy już gotowi przejść do kolejnego etapu w oparciu
0 ugruntowany wzajemny szacunek i równość, jednocześnie czcząc seksu­
alną i duchową namiętność będącą nieodłącznym elementem męsko/kobie­
cej biegunowości.
Najwyższy czas by wzrosnąć ponad ideał durnia macho z kręgosłupem,
ale bez serca. Czas również by rozwinąć się ponad wrażliwego i troskli­
wego mięczaka, z sercem, lecz bez kręgosłupa. Serce i kręgosłup muszą być
zjednoczone w jednym mężczyźnie, a potem przekroczone w najpełniejszej
ekspresji miłości i świadomości jaka jest możliwa, a to wymaga od nas
głębokiego rozluźnienia się w nieskończonej otwartości chwili obecnej.
1do tego potrzeba nowego rodzaju odwagi. Na tym polega Droga Pełniejszego
Mężczyzny.

19
1 •

Nie licz na to, że cokolwiek się


zakończy
Większość mężczyzn popełnia b łq d myślqc, że pew nego dnia nastqpi koniec.
Myślq Jeśli będę pracow ał wystarczajqco dużo, to pew nego dnia będę m ógł
odpoczqć". Albo „Pewnego dnia moja kobieta coś zrozumie i w tedy przestanie
narzekać'. Albo „Robię to tylko chwilowo, żebym pew nego dnia m ógł robić to,
co napraw dę ch cę robić w życiu", Błędem mężczyzny jest myślenie, że ostatecznie
sprawy b ęd q w yglqdać inaczej w jakiś fundam entalny sposób. Nie będq. To się
nigdy nie kończy. Jak długo trwa życie, twórczym wyzwaniem jest walczyć, grać
i kochać się z chwilq obecnq, jednocześnie ofiarujgc swój wyjqtkowy dar.

To się nigdy nie skończy, więc przestań czekać aż przyjdzie to lepsze.


Poświęć od teraz minimum jedną godzinę dziennie, by robić to,
co odkładasz na później, czekając na ustabilizowanie się twojej sytu­
acji finansowej lub na chwilę, kiedy twoje dzieci dorosną i opuszczą
dom lub do momentu, kiedy zrealizujesz swoje zobowiązania i poczu­
jesz się wolny, by robić to, co chcesz robić naprawdę. Nie czekaj już
dłużej. Nie wierz w mit „pewnego dnia, gdy wszystko będzie wyglądało
inaczej”. Rób to, co kochasz robić, na co czekasz by robić, co urodziłeś
się by robić, teraz.
Przynajmniej jedną godzinę dziennie rób to, co zwyczajnie kochasz robić
- co w głębi serca czujesz, że powinieneś robić - pomimo codziennych
obowiązków, które pozornie cię ograniczają. Ostrzegam jednak już teraz:
może się okazać, że nie potrafisz lub nie będziesz tego robił, że w gruncie
rzeczy twoje wyobrażenie przyszłego życia jest tylko fantazją.
Odwlekanie jest najczęstszą wymówką dla braku twórczej dyscypliny.
Brak pieniędzy i zobowiązania rodzinne nigdy nie powstrzymują mężczy­
zny, który naprawdę chce coś zrobić, ale dostarczają wymówek mężczyźnie,
który od początku nie jest gotowy na twórcze wyzwanie. Dowiedz się dzisiaj,
czy jesteś gotowy robić to, co konieczne, by ofiarowywać swój dar w pełni.
Jako pierwszy krok, poświęć dzisiaj przynajmniej godzinę na dawanie
swojego najpełniejszego daru, czymkolwiek jest on na dzień dzisiejszy, tak

23
byś kładąc się spać, wiedział, że nie mogłeś przeżyć tego dnia z większą
odwagą, bardziej twórczo i ofiarnie.
Poza mitem, że pewnego dnia twoje życie będzie fundamentalnie inne,
możesz też wierzyć i mieć nadzieję, że pewnego dnia twoja kobieta zasad­
niczo się zmieni. Nie czekaj. Załóż, że zawsze będzie taka jaką jest obecnie.
Jeśli jej zachowanie czy nastroje są dla ciebie naprawdę nie do zniesie­
nia, powinieneś od niej odejść i nie oglądać się za siebie (skoro nie możesz
jej zmienić). Jeśli jednak uważasz, że jej zachowanie i nastroje są tylko
przykre czy kłopotliwe, musisz zdać sobie sprawę z tego, że zawsze będzie
ci się taka wydawać: z męskiej perspektywy, kobieta zawsze zdaje się być
chaotyczna i skomplikowana.
Następnym razem, kiedy zauważysz, że starasz się „naprawić” kobietę,
żeby n ie _______ (uzupełnij puste pole), rozluźnij się i okaż jej miłość,
dotykając ją i mówiąc, że kochasz ją, kiedy jest taka (cokolwiek wstawiłeś
w puste pole). Obejmij ją lub walcz z nią albo wrzeszcz i krzycz, ale nie staraj
się skończyć z tym, co cię tak wkurwia. Zamiast starać się skończyć z tym,
co cię tak drażni, praktykuj miłość. Nie unikniesz bójek z kobietą. Naucz się
odnajdywać humor w niekończącym się dramacie emocji, który ona zdaje
się uwielbiać. Miłość, którą potęgujesz, może przemienić jej zachowanie,
ale nigdy nie sprawi tego twój wysiłek wkładany w jej „naprawę” ani twoja
frustracja.
Świat i kobieta zawsze będą dostarczać ci nieoczekiwanych wyzwań.
A ty albo żyjesz w pełni, ofiarując swój dar pośród tych wyzwań, nawet
dzisiaj, albo czekasz na wyimaginowaną przyszłość, która nigdy nie nadej­
dzie. Mężczyźni żyjący głęboko, to mężczyźni, którzy nigdy nie czekają:
na pieniądze, bezpieczeństwo, spokój czy kobietę. Poczuj, co chcesz złożyć
w darze najbardziej, swojej kobiecie i światu, i zrób co tylko możesz by ofia­
rować go dzisiaj. Każda chwila kiedy na coś czekasz to chwila zmarnowana,
a każdy zmarnowany moment zakłóca jasność twojego celu.

24
_ 2 •

Żyj z otwartym sercem nawet,


jeśli to boli
Zamykanie się pośród bólu jest zaprzeczeniem prawdziwej natury mężczyzny.
Pełniejszy mężczyzna jest wolny w działaniu i odczuwaniu, naw et w wielkim bólu
i cierpieniu. Jeśli to konieczne, mężczyzna powinien raczej żyć z bólem w sercu niż
z sercem zamkniętym. Powinien nauczyć się żyć z otwartq ranq oraz naw et z niq
działać spontanicznie pełen umiejętności i miłości.

Wyobraź sobie, że ponosisz klęskę w ważnym projekcie, okłamujesz swoją


kobietę i zostajesz na tym przyłapany, albo usłyszałeś jej żarty o twoich
słabościach w łóżku. Jak reagujesz ciałem, oddechem i wzrokiem? Zwróć
uwagę czy w reakcji na osobę lub na sytuację, która sprawia ci ból, wyco­
fujesz się, chowasz lub zamykasz się w sobie. Zwróć uwagę czy są chwile,
kiedy trudno jest ci spojrzeć komuś w oczy, albo chwile kiedy twoja klatka
piersiowa i splot słoneczny stają się napięte i skurczone. To są oznaki
nieumiejętnego reagowania na zranienie. Ściśnięty i zamknięty w sobie,
nie jesteś w stanie działać. Spętany więzami napięcia, które ma cię chronić,
nie jesteś już wolnym mężczyzną.
Pełniejszy mężczyzna, w chwilach automatycznego zamknięcia, ćwiczy otwie­
ranie się. Otwórz przód swojego ciała, tak by klatka piersiowa i splot słoneczny
nie były napięte. Usiądź lub wstań i wyprostuj się zdecydowanie, otwierając
przód ciała i rozluźniając klatkę i brzuch, szeroko i swobodnie. Oddychaj
przez klatkę piersiową i splot słoneczny, głęboko do samego brzucha. Spójrz
prosto w oczy osobie, z którą przebywasz, poczuj własny ból oraz tę drugą
osobę. Tylko kiedy przód twojego ciała jest rozluźniony i otwarty, twój oddech
pełny i głęboki, a twoje spojrzenie pewne i bezpośrednio złączone ze wzrokiem
drugiej osoby, wtedy twoja najpełniejsza inteligencja może w sposób spon­
taniczny objawić się w danej sytuacji. By działać jako pełniejszy mężczyzna,
jako samuraj związków, musisz czuć całą sytuację swoim ciałem. Zamknięte
ciało nie jest w stanie wychwycić subtelnych wskazówek i sygnałów, i dlatego
jest niezdolne do działania z mistrzowskim wyczuciem w danej sytuacji.

25
• 3
Żyj tak, jakby twój ojciec umarł
Żeby być wolnym, mężczyzna musi kochać swojego ojca, ale także być wolnym
od jego oczekiwań i krytyki.

Wyobraź sobie, że twój ociec umarł lub przypomnij sobie chwilę, kiedy
umarł naprawdę. Czy jego śmierci towarzyszy jakieś uczucie ulgi? Teraz,
kiedy już nie żyje, czy jakakolwiek część ciebie jest szczęśliwa, że nie musisz
już starać się sprostać jego oczekiwaniom lub cierpieć z powodu jego
krytyki?
W jaki inny sposób przeżyłbyś swoje życie, gdybyś nigdy nie starał się
zadowolić swojego ojca? Gdybyś nigdy nie próbował mu pokazać, że jesteś
wartościowy? Gdybyś nigdy nie był śledzony jego krytycznym okiem?
Przez następne trzy dni wykonaj codziennie przynajmniej jedną czyn­
ność, której unikałeś lub którą tłumiłeś w sobie pod wpływem ojca. W ten
sposób ćwicz bycie wolnym od jego subtelnych oczekiwań, które teraz mogą
zasiedlać twój własny samokrytycyzm. Ucz się być wolnym w ten sposób raz
dziennie przez trzy dni, nawet jeśli nadal odczuwasz strach i ograniczenia,
czujesz się bezwartościowy lub obciążony oczekiwaniami ojca.

27
, ' 4
Poznaj swoje prawdziwe granice
i nie udawaj
Mężczyzna jest godny szacunku, jeżeli przyznaje się do swoich lęków, oporów
i ograniczeń jego praktycznych możliwości. Po prostu każdy mężczyzna m a swoje
granice, swojg zdolność do rozwoju i swoje przeznaczenie. Jednak okłam ywanie
samego siebie i innych co do swojego rzeczywistego miejsca jest z jeg o strony
postępowaniem niegodziwym. Nie powinien udaw ać, że jest bardziej oświecony niż
jest w rzeczywistości - ani też nie powinien zatrzymywać się przed swoimi ogranicze­
niami. Im bardziej mężczyzna żyje na swej rzeczywistej krawędzi, tym bardziej staje
się wartościowy jako dobry towarzysz dla innych mężczyzn, i tym bardziej można
wierzyć w jego autentyczność i pełng obecność. Mniej ważne jest gdzie znajduje się
jego krawędź, niż to czy rzeczywiście żyje na niej w prawdzie, zamiast być leniwym
czy obłudnym.

Wybierz jakiś obszar swojego życia, może twój intymny związek, karierę
zawodową, relacje z dziećmi czy twoją praktykę duchową. Powiedzmy, że
aktualnie robisz coś, by zarobić na życie. W którym momencie twoje lęki
powstrzymują cię przed dokonaniem większego wkładu w rozwój ludz­
kości, przed uzyskiwaniem większego dochodu lub przed zarabianiem
pieniędzy w bardziej twórczy i przyjemny sposób? Gdybyś był całkowicie
nieustraszony, czy wtedy zarabiałbyś na życie w dokładnie ten sam sposób
jak robisz to teraz? Twoja granica jest tam, gdzie się zatrzymujesz lub
gdzie idziesz na kompromis poświęcając swój najpełniejszy dar, karmiąc
swoje lęki.
Czy nie czujesz już lęków, które ograniczają i kształtują twój dochód oraz
sposób w jaki zdobywasz środki do życia? Jeśli udało ci się zwieść samego
siebie i czujesz, że się nie boisz, to znaczy, że się okłamujesz. Wszyscy
mężczyźni się boją, chyba że są absolutnie wolni. Jeśli nie możesz tego
przyznać, to udajesz przed sobą i przed innymi. T\voi przyjaciele poczują
twój strach, nawet jeśli ty go nie czujesz. Z tego powodu stracą do ciebie
zaufanie wiedząc, że się zwodzisz i okłamujesz, a zatem możesz, świadomie
lub nieświadomie, okłamywać także ich.

29
A może jesteś bardzo świadomy swoich lęków: strachu przed podjęciem
ryzyka, lęku przed porażką czy obawą przed osiągnięciem sukcesu. Być
może jest ci wygodnie w twoim życiu i boisz się, że zmiana w karierze
może pociągnąć za sobą zmianę dotychczasowego stylu życia, nawet jeśli
nowy kierunek byłby bliższy temu, co naprawdę chcesz robić. Niektórzy
mężczyźni boją się samego uczucia strachu i dlatego nawet nie zbliżają
się do swojej krawędzi. Wybierają pracę, którą wiedzą, że mogą wyko­
nywać dobrze i z łatwością, i nawet nie zbliżają się do najpełniejszego
dawania swoich darów. Ich życie jest względnie bezpieczne i wygodne,
jednak martwe. Brakuje im żywotności, głębi i energii dającej inspirację,
po których rozpoznać można mężczyznę żyjącego na własnej krawędzi.
Nawet jeśli ciężko pracujesz, ale wstrzymujesz się i nie żyjesz na swojej
prawdziwej krawędzi, wtedy inni mężczyźni nie będą mogli ci zaufać, że
będziesz potrafił i że faktycznie pomożesz im żyć na ich krawędzi i ofiaro­
wywać ich najpełniejsze dary.
Jako eksperyment opisz swoją krawędź odnoszącą się do twojej kariery
zawodowej, mówiąc do siebie na głos. Powiedz coś w tym stylu: „Wiem, że
mógłbym zarabiać więcej, ale jestem zbyt leniwy by poświęcić temu dodat­
kowy czas jakiego by to wymagało. Wiem, że mógłbym dawać więcej z mojego
prawdziwego daru, ale boję się, że może mi się nie udać i że stanę się wtedy
nieudacznikiem bez grosza przy duszy. Poświęciłem 15 lat na rozwój włas­
nej kariery i boję się to porzucić i zacząć od nowa, nawet jeśli wiem, że
spędziłem większość życia na robieniu rzeczy, które tak naprawdę mnie
nie interesują. Mógłbym zarabiać pieniądze w bardziej twórczy sposób,
ale zamiast być kreatywnym spędzam mnóstwo czasu przed telewizorem.”
Szanuj swoje granice. Szanuj swoje wybory. Podejmując je, bądź szczery
ze sobą. Bądź również szczery ze swoimi przyjaciółmi. Strachliwy mężczy­
zna, który wie, że się boi, jest znacznie bardziej godny zaufania niż bojaźliwy
mężczyzna, który nie jest świadomy swoich lęków. A bojaźliwy mężczyzna,
który jednak wychyla się poza swoje lęki, żyjąc na krawędzi i stamtąd dając
swoje dary, jest bardziej godny zaufania i jest większą inspiracją, niż mężczy­
zna, który pozostaje w bezpiecznej strefie, niechętny by choćby doświadczyć
swoich codziennych lęków. Wolny mężczyzna otwarcie uznaje swoje lęki,
bez skrywania ich ani ukrywania się przed nimi. Żyj z ustami przylgniętymi
do lęku, całując go, nie odsuwając się od niego, ani go nie atakując.

30
• 5
Zawsze utrzymuj swoje najgłębsze
urzeczywistnienie
Wieczność musi być dom em mężczyzny w każdej chwili. Inaczej gubi się, ciggle
z czymś się zm aga i chw yta się obłoków dymu. Mężczyzna musi zrobić wszystko
co konieczne, by spostrzec, a następnie utrwalić to zawsze świeże urzeczywistnienie
i zorganizować wokół niego swoje życie.

Uczyń ze swojego życia niekończący się proces bycia tym, kim jesteś
na najgłębszym, najbardziej swobodnym poziomie swojego istnienia. Wszystko
inne niż ten proces ma drugorzędne znaczenie. TWoja praca, dzieci, żona,
pieniądze, twórczość artystyczna i przyjemności - to wszystko jest powierz­
chowne i puste, jeśli nie unosi się na głębokim morzu twojego świadomego
istnienia. Ile godzin twoja uwaga skoncentrowana była dzisiaj na zmianach
- na wydarzeniach, ludziach, myślach i doświadczeniach - a jak często twoja
uwaga była rozluźniona w swoim źródle? Gdzie teraz jest twoja uwaga?
Czy czujesz jej źródło? Czy czujesz to, co czyni twoją uwagę świadomą i obecną,
choćby przez chwilę? Czy czujesz najgłębszą naturę uwagi? Co się stanie jeśli
zwyczajnie bez wysiłku pozwolisz swojej uwadze zanurzyć się w jej źródle?
To źródło nigdy się nie zmienia i jest zawsze obecne. Jest stałym, cichym
dźwiękiem tła, przenikającym muzykę twojego życia. Wczuj się w to źródło
tak głęboko, jak potrafisz, a następnie podejdź na nowo do swojej pracy,
spraw intymnych, rodziny i twórczych wysiłków. Kiedy się kochasz, kochaj
się z tego źródła. Kiedy zarabiasz pieniądze, zarabiaj je z tego źródła.
Sprawdź co się stanie ze szczegółami twojego życia, kiedy będziesz żył z tego
źródła bardziej konsekwentnie.
Użyj rozmaitych pomocy by wesprzeć swoje zanurzenie w źródle i twoją
twórczość z niego płynącą. Czytaj książki, które przypominają ci, kim
naprawdę jesteś. Spędzaj czas z ludźmi, którzy cię inspirują i w których
znajdujesz odzwierciedlenie tego źródła. Medytuj, praktykuj kontemplację
czy też módl się codziennie, tak byś zanurzył się w tym źródle.
Jeśli jesteś jak większość mężczyzn, to masz silne nawyki przykuwa­
jące twoją uwagę do wydarzeń i zadań każdego dnia. Dni i noce płyną rok

31
po roku, a życie prześlizguje się pomiędzy palcami, kiedy twoja uwaga
pochłonięta jest w świecie zdawałoby się koniecznych zobowiązań. Wszystko
to jest jednak puste, jeśli nie wypełniamy naszych zobowiązań jako wyrazu
głębi naszego istnienia i prawdy naszego serca.
Poznaj wieczność. Zrób wszystko, co się z tym wiąże. I przeżywaj szcze­
góły swojego życia z tej głębi istnienia. Jeśli jednak odłożysz na później
zanurzenie się w źródle, żeby najpierw zająć się biznesem, wtedy twoje życie
minie na godzinach i dniach pracy, a potem po prostu go nie będzie. Tylko
jeśli będziesz dobrze ugruntowany w tym, co jest większe od życia, będziesz
potrafił żyć z humorem, wiedząc, że każde zadanie jest niczym więcej jak
tylko złudzeniem konieczności.
Nawet w jakimś banalnym momencie, oglądając telewizję lub sprzątając
bałagan w kuchni, czuj prawdę tego kim jesteś. Poczuj bezkresną świa­
domość, w której każda chwila zdaje się pojawiać i znikać. Kiedy wycho­
dzisz na przeciw każdej chwili ze swoim najgłębszym urzeczywistnieniem,
wtedy wszystkie chwile są tą samą intensywnością jasności, spełnienia
i humoru. Nic, co kiedykolwiek się zdarzyło, nie uczyniło żadnej różnicy
dla Jedności, którą jesteś.

32
6
Nigdy nie zmieniaj zdania tylko po to,
by zadowolić kobietę
Jeśli kobieta sugeruje coś, co zmienia punkt widzenia mężczyzny, w tedy powinien
on podjąć decyzję na nowo w oparciu o nową perspektywę. Nigdy jednak nie powi­
nien zdradzać swojej najgłębszej wiedzy i intuicji żeby zadowolić kobietę lub żeby
„przystać" na jej rozwiązanie. Takie działanie źle wpłynie zarówno na nią, jak i na niego.
Zaczną czuć do siebie urazę, a pancerz nagromadzonej nieautentyczności stanie się
ciężarem dla ich miłości, oraz ich zdolności swobodnego działania.

Powinieneś zawsze słuchać swojej kobiety, a następnie podejmować


swoje własne decyzje. Kiedy decydujesz się pójść za sugestią kobiety, nawet
jeśli w głębi serca czujesz, że inna decyzja jest mądrzejsza, to tak jakbyś
w rzeczywistości mówił: „Nie ufam swojej własnej mądrości.” Mówiąc to,
osłabiasz samego siebie i podkopujesz jej wiarę w ciebie: dlaczego miałaby
ufać twojej mądrości, jeśli ty sam jej nie ufasz?
Wszyscy odczują twoją nieautentyczność, kiedy będziesz zaprzeczał swojej
głębokiej prawdzie, by zadowolić kobietę. Wyczują, że twój fałszywy uśmiech
skrywa wewnętrzne rozdarcie. T\voi przyjaciele, dzieci i współpracownicy
mogą cię kochać, ale nie zaufają ci, skoro ty sam nie ufasz swoim wewnętrz­
nym intencjom. A co ważniejsze, twoje własne poczucie nieautentyczności
zaciąży na twojej zdolności przejrzystego działania. Twoje działania nie będą
współbrzmieć z twoim wnętrzem.
Jeśli jednak słuchasz kobiety i bierzesz wszystko co mówi pod uwagę,
a następnie podejmujesz własną najlepszą decyzję, wtedy działasz w zgodzie
ze swoim wnętrzem. W rzeczywistości mówisz tak: „Moja najgłębsza mądrość
prowadzi mnie do tej decyzji. Jeśli się mylę, będzie to dla mnie lekcja, a moja
mądrość stanie się jeszcze głębsza. Gotowy jestem pomylić się i wzrastać
dzięki błędom. Działanie w oparciu o moją najgłębszą mądrość jest proce­
sem, któremu ufam.”
Postawa zaufania do samego siebie rodzi także zaufanie innych do twojej
osoby. Możesz się mylić, ale gotowy jesteś się tego dowiedzieć i w ten sposób
uczyć się z doświadczenia. Otwierasz się na słuchanie innych, ale ostatecz-

33
nie to ty przyjmujesz odpowiedzialność za podejmowanie własnych decyzji.
Nikogo innego nie można za to winić.
Kiedy jednak rezygnujesz z własnej prawdziwej decyzji podążając
za decyzją kobiety, to kiedy zdarzy się niepowodzenie będziesz ją obwiniał,
a gdy będzie miała rację, poczujesz się osłabiony, ponieważ odmówiłeś sobie
szansy działania z własnego wnętrza i wzrastania na błędach. Bądź otwarty
na to, by zmienić swoje odczucia w oparciu o to, co mówi twoja kobieta
- słowami i językiem ciała - a następnie podejmij własną decyzję, bazując
na swojej najgłębszej intuicyjnej mądrości i wiedzy. Może podejmiesz dobrą
decyzję, a może złą, ale cokolwiek się zdarzy, jest to twój najlepszy wybór
i wzmocnisz tym swoją przyszłą zdolność działania.

34
7 •

Swój cel musisz stawiać wyżej


od zwiqzku
Każdy mężczyzna wie, że jego najwyższy cel w życiu nie może być sprowadzony
do jakiegokolwiek konkretnego związku, Jeżeli mężczyzna na pierwszym miejscu,
ponad swoim najwyższym celem , stawia swój związek, w tedy osłabia samego
siebie, nie służy wszechświatowi i kłamie kobiecie o autentycznym mężczyźnie, który
może ofiarować jej pełną, niepodzieloną obecność.

Przyznaj się sam przed sobą, że gdybyś miał do wyboru jedno z dwojga,
doskonały intymny związek lub osiągnięcie twojego najwyższego celu
w życiu, wybrałbyś to drugie. Już ta wiedza o samym sobie często zdej­
muje znaczną część presji by na pierwszym miejscu mężczyzna stawiał swój
związek, kiedy w rzeczywistości nie jest on jego najwyższym priorytetem.
TWoim priorytetem jest twoja misja. Dopóki nie znasz swojej misji
i nie dostosowałeś do niej swojego życia, twój rdzeń będzie pusty. TWoja
obecność w świecie będzie osłabiona, podobnie jak twoja obecność przy
partnerce. Następnym razem, kiedy zauważysz, że „poddajesz się” swojej
kobiecie odkładając swoją misję oraz zaprzeczasz swojemu prawdziwemu
celowi, żeby spędzić z nią czas, zatrzymaj się. Powiedz jej, że ją kochasz,
ale nie możesz wyprzeć się celu twojego serca. Powiedz jej, że spędzisz z nią
30 minut (lub pewien określony czas) poświęcając jej absolutną uwagę
i całkowitą obecność, ale później musisz wrócić do swojej misji.
TWoja kobieta będzie znacznie bardziej spełniona przez 30 minut twojej
codziennej niepodzielnej uwagi i zniewalającej miłości, niż przez kilka godzin
słabej i częściowej obecności, kiedy twoje serce naprawdę nie ma na to ochoty.
Czas, który spędzasz ze swoją kobietą powinien być czasem kiedy chcesz być
z nią bardziej niż robić cokolwiek innego. Jeśli będziesz wtedy wolał robić coś
innego, ona to poczuje. Oboje będziecie niezadowoleni.

35
• 8
Wychyl się nieznacznie poza krawędź
Rozwój mężczyzny jest optymalny, gdy w każdej chwili tylko nieznacznie przekracza
swoje granice, swoje zdolności i swoje lęki. Nie powinien być zbyt leniwy, pogrgżajgc
się w marazmie wewnątrz strefy bezpieczeństwa i wygody. Nie powinien także wycho­
dzić na siłę daleko poza swoje ograniczenia, niepotrzebnie się spinając, nie potrafiąc
skorzystać ze swoich doświadczeń. Powinien wychylać się tylko nieznacznie poza
krawędź swojego lęku i dyskomfortu. Nieustannie. We wszystkim co robi.

Kiedy możesz już szczerze przyznać gdzie leży twoja rzeczywista krawędź,
wtedy najlepiej jest przekraczać ją tylko nieznacznie. Bardzo niewielu
mężczyzn ma odwagę do takiej praktyki. Większość mężczyzn albo poprze­
staje na łatwej ścieżce, albo chce wyolbrzymić się nad wyraz, wybierając
drogę ekstremalnie trudną. T\voja niepewność może spowodować, że
zaczniesz wątpić w siebie i wybierzesz drogę łatwą, nie zbliżając się nawet
do prawdziwej krawędzi lub twojego prawdziwego daru. TWój brak pewności
siebie może też skłonić cię do nieustannego siłowego wychodzenia coraz
dalej, starając się przezwyciężyć własne poczucie braku.
Oba podejścia unikają rzeczywistej sytuacji w danej chwili, którą często
jest strach. Jeśli pełen stresu unikasz lęku, nie możesz rozluźnić się w tym,
co jest nieustraszone.
TWój strach jest najbardziej precyzyjną definicją ciebie. Powinieneś
go znać. Powinieneś czuć go właściwie nieustannie. Strach ma się stać twoim
przyjacielem, tak byś nie czuł się już nim skrępowany. Pierwotny strach
pokazuje raczej to, że znajdujesz się na krawędzi. Pozostawanie ze strachem,
pozostawanie na własnej krawędzi, pozwala na dokonanie się prawdziwej
transformacji. Życie na krawędzi, ani leniwe ani agresywne, pozwala ci
postrzegać każdą chwilę z jak najmniejszym rozproszeniem. Gotowy jesteś
przyjąć rzeczywistość i nie starasz się od niej uciec, nie chowasz się przed
nią, dążąc do jakiegoś przyszłego celu.
Strach przed strachem może doprowadzić cię do wycofania się i życia
uboższego niż możesz przeżyć. Strach przed strachem może doprowadzić
ci? do pchania przed siebie i życia fałszywego, poza sobą, pełnego napięcia,
w którym przegapiasz obecną chwilę. Zdolność odczuwania każdej chwili,

37
w tym również strachu, bez próby ucieczki, tworzy stan pełnej życia i pokor­
nej spontaniczności. Gotowy jesteś na to, co przychodzi, na nieznane, nic
cię nie odciąga ani nie pcha do przodu od horyzontu danej chwili. Wisisz
tuż nad krawędzią.
Kiedy wychylasz się tuż poza swój strach, wyzwanie jakie stawiasz swoim
granicom, ma w sobie współczucie, nie próbujesz uciec przed samym
poczuciem lęku. Z otwartym sercem robisz krok poza pewny grunt bezpie­
czeństwa. Znajdujesz się w przestrzeni niepoznanego, surowy i czujny. Tlitaj
siła przyciągania głębokiego istnienia zaprowadzi cię do jedynego miejsca,
gdzie strach jest przeżytkiem: do wiecznego domu, który jest swobodnym
spadkiem. Tam, gdzie jesteś zawsze.
Przyznaj się do własnego strachu i wychyl się poza niego tylko nieznacz­
nie. W każdym aspekcie twojego życia. Zacznij od teraz.

38
• 9
Zrób to dla miłości
Mężczyzna powinien penetrow ać świat w taki sam sposób, w jaki penetruje swoją
kobietę: nie tylko dla osobistego zysku i przyjemności, ale by spotęgować miłość,
otwartość i głębię.

Przy następnym seksualnym zbliżeniu z kobietą, poczuj swoje największe


pragnienie, twoje najgłębsze pragnienie w życiu. Poczuj z jakiego powodu
w ogóle robisz w życiu cokolwiek, a w szczególności dlaczego jednoczysz
się ze swoją kochanką. Może istnieć wiele pomniejszych przyczyn, ale jaki
jest ten najgłębszy, najważniejszy powód?
Dla większości mężczyzn najważniejszy powód robienia czegokolwiek
związany jest z odkrywaniem ich najgłębszej prawdy, cieszeniem się całko­
witą wolnością i miłością oraz ofiarowywaniem najpełniejszych darów.
Wielu mężczyzn poprzestaje jednak na odrobinie wolności i miłości, jedno­
cześnie nie dając w pełni swoich darów. Cieszą się z wolności do kupienia
dobrego samochodu, gdy w miarę często uprawiają seks pełen miłości i gdy
w niedzielę mogą spać do późna. Hojnie ofiarowują nadmiarową gotówkę
na dobry cel, z miłością kupują swoim kobietom pierścionki z brylantem
i są szczęśliwi trenując drużynę młodzików. Tego typu wolność jest przy­
jemna i jest prawdziwym darem, który czyni istotną różnicę w życiu innych
ludzi. Wielu mężczyznom to jednak nie wystarcza.
Wolność czy miłość, którą osiągnęli oraz sposób w jaki ofiarowują swoje
dary często pozostawiają poczucie niespełnienia. Nadal czegoś brakuje.
Ciągle czują pragnienie by iść dalej, by się wyswobodzić, by cieszyć się
życiem wolnym od subtelnego poczucia ograniczenia, samotności, podskór­
nego napięcia i strachu. A wielu mężczyzn, bez względu na to jak bardzo się
starają, wciąż czuje, że nie zdołali jeszcze ofiarować swojego najpełniejszego
daru. Wydaje im się, że ich życie u samej podstawy jest sztuczne, podobnie
jak ich życie seksualne.
Kiedy mężczyzna daje kobiecie prawdziwy dar seksu, wtedy przenika
jfi i powoduje, iż rozkwita ona w miłości przekraczającej wszelkie granice,
lak samo jest ze światem. By kobieta i świat mogli rozkwitnąć naprawdę,
konieczna jest autentyczność, stanowczość i odwaga serca. Mężczyzna

39
musi znać prawdę swojego wnętrza i musi chcieć ofiarowywać swój dar
w pełni. Żadnego wstrzymywania się. Musi być skłonny poświęcić swoje
życie i seks pomnażaniu miłości, penetrując kobietę i świat prawdziwymi
darami z siebie. Taka gotowość jest rzadka.
Wielu mężczyzn „zaliczy” swoją kobietę i sprawi, że rozkwitnie w prze­
ciętny sposób, przeżywając parę orgazmów i parę chwil emocjonalnej więzi
przed zaplanowaniem kolejnego dnia. Wielu mężczyzn chętnie zaliczy świat
i sprawi, że rozkwitnie w zaledwie przeciętny sposób, zarabiając parę złotych
i przyczyniając się do ulepszenia świata na tyle, by nie czuli, że ich życie
jest całkowitą porażką.
Jednak bardzo niewielu mężczyzn jest gotowych zrobić to naprawdę, użyć
wszystkiego co mają, by wyzwolić swoją kobietę i świat w możliwie najgłęb­
szej prawdzie, miłości i otwartości. Niewielu mężczyzn jest skłonnych ofia­
rować swój najgłębszy geniusz, swoje prawdziwe zdolności, poezję samego
ich istnienia w każdym pchnięciu seksu i życia. Większość mężczyzn zwiot­
czała z wątpliwości i niepewności. Albo wstrzymują swoje prawdziwe popędy
ze strachu. Więc bzykają swoją kobietę i świat tylko na tyle, by wyciągnąć
z tego przyjemność i wygodę, których potrzebują, by zaplasterkować uwie­
rające ich poczucie fałszywości i niekompletności.
Jeśli jednak gotowy jesteś odkryć i przyjąć własną prawdę, wychylić
się poza strach i ofiarować wszystko co posiadasz, wtedy możesz prze­
nikać świat i kobietę z samego wnętrza swojego istnienia i sprawić, że
rozkwitną w miłości bez granic. Możesz wziąć swoją kobietę tak głęboko,
że jej oddanie otworzy twoje serce w blasku światła. Możesz przylgnąć
do świata z tak cierpliwą miłością, że otworzy się i przyjmie twoje najgłęb­
sze dary.
Nie ma żadnej istotnej różnicy pomiędzy wchodzeniem w serce kobiety,
a wchodzeniem w pełni w świat. Oba rodzaje stosunku, seksualny i ze świa­
tem, wymagają od ciebie wrażliwości, spontaniczności i silnego złączenia
z głęboką prawdą, aby przenikać chaos i zamknięcie w taki sposób by zapa­
nowała miłość.
Ani kobiety ani świat nie są przewidywalne. Często będzie ci się
zdawało, że opierają się twoim darom i testują twoją wytrwałość. I tak
samo z pewnością czule odpowiedzą na autentyczność twojej swobodnej
posługi, na wolność wyrażoną w twoim poczuciu humoru i na wtargnięcie
twojej niezachwianej miłości. Otworzą się w miłości i przyjmą cię w pełni
- tylko po to, by w następnej chwili lub parę dni później oprzeć się i znowu

40
cię sprawdzić. Ani kobiety ani świata nie można przewidzieć czy oszukać.
Świetnie wiedzą kiedy się po prostu obijasz. A chcą cię mieć naprawdę.
Są dwa sposoby radzenia sobie z kobietami i światem bez ustępowa­
nia czy rezygnowania ze swoich prawdziwych darów, czy też rozmieniania
na drobne siły własnego głębokiego istnienia. Jednym sposobem jest wyrze­
czenie się seksualnej intymności i świata, i całkowite poświęcenie się, bez
rozproszenia lub kompromisu, wybranej przez siebie ścieżce będąc wolnym
od zdawałoby się nieustannych wymogów stawianych przez kobietę i świat.
Innym sposobem jest „pieprzyć" je na kawałki, gwałcić niezabezpieczoną
miłością, dawać swoje prawdziwe dary pomimo ciągłej szarpaniny z kobietą
i ze światem, stopić swoje autentyczne dary w tym tarciu sprzeciwu i odda­
wania się, nakłuć miłość wolnością własnego głębokiego istnienia, nawet
kiedy ciało i umysł umierają w rozkoszy, krzyżowane przez nieuchronną
przyjemność i ból, przyciąganie i odpychanie, zysk i stratę. Żadne dary
nie pozostają nie ofiarowane. Żadnych granic do głębi istnienia. Tylko
otwartość, wolność i miłość jako spadek po stosunku odbytym z kobietą
i ze światem.
Jeśli w ogóle planujesz schadzkę z kobietą i ze światem, lepiej idź
na całość i weź je z głębi twojego prawdziwego wnętrza, by ogromne dary
twojego hardego serca sprawiły, że rozkwitną w otwarciu. W przeciwnym
razie, kiedy penetrujesz je z zawstydzeniem, by zaspokoić swoje własne
potrzeby, wtedy kobieta i świat poczują twój brak oddania, głębi i prawdy.
Zamiast poddać się twojej miłości, będą cię rozpraszać, wysysać twoją ener­
gię i wciągać cię w niekończące się komplikacje, a twoje życie i twój związek
staną się niemal nieustannym poszukiwaniem ulgi od ograniczeń.
Możesz być pustelnikiem i żyć z dala od kobiet i świata. Jeśli jednak
zdecydujesz się na seksualne i światowe współżycie, poczujesz, że kobieta
i świat są dla ciebie pułapką, dopóki nie będziesz wolny pośród „rzeczywi­
stego pieprzenia”, poddając się dawaniu, niczego nie zatrzymując, rozpusz­
czając każdą chwilę w otwartości miłości. Na dobre i na złe, taka jest droga
pełniejszego mężczyzny.

41
10
Doceń krytykę swoich przyjaciół
Zdolność mężczyzny do przyjmowania bezpośredniej krytyki od innych mężczyzn
jest miarą jego zdolności do przyjmowania męskiej energii. Jeśli nie m a on pozytywnego
stosunku do męskiej energii (np. do ojca), wtedy będzie zachowywał się jak kobieta
i będzie czuł się zraniony lub zamiast zrobić użytek z krytyki będzie się przed nią bronił.

Mniej więcej raz w tygodniu powinieneś usiąść z twoimi najbliższymi


kumplami i przedyskutować to, co robisz w życiu i czego boisz się robić.
Rozmowa powinna być krótka i prosta. Powinieneś stwierdzić w jakim miej­
scu teraz jesteś. Następnie twoi przyjaciele powinni przygotować dla ciebie
eksperyment, coś co możesz wykonać, co uświadomi ci coś na twój temat
lub zaowocuje większą wolnością w twoim życiu.
Mógłbyś powiedzieć „Chcę mieć romans z Denise, ale nie chcę skrzywdzić
mojej żony. Boję się, że mogłaby się dowiedzieć”.
„Mówisz o Denise już od sześciu miesięcy. Marnujesz swoją energię na tę
fantazję. Powinieneś iść z nią do łóżka jutro wieczorem, albo odpuść sobie
całą tę sprawę i nigdy więcej o tym nie mów”, mogliby odpowiedzieć twoi
przyjaciele, wystawiając na próbę twoje wahanie i mierność.
„OK, wiem, że tego nie zrobię. Widzę teraz, że za bardzo boję się zrujnować
moje małżeństwo by mieć romans z Denise. Moje małżeństwo jest ważniej­
sze niż to, że pragnę Denise. Dam sobie spokój i skupię się z powrotem
na moich życiowych priorytetach. Dzięki.”
T\voi bliscy kumple powinni być gotowi wystawić na próbę twoją mier­
ność, sugerując konkretne działanie, które możesz wykonać i które w ten
czy inny sposób wytrąci cię z koleiny. A ty w ten sam sposób musisz
być gotowy zaoferować im swoją brutalną szczerość, jeśli wszyscy macie
się rozwijać. Dobrzy przyjaciele nie powinni tolerować mierności w sobie
nawzajem. Kiedy jesteś na krawędzi, twoi kumple powinni to uszanować,
ale nie odpuszczać ci. Powinni uszanować twoje obawy i poprowadzić cię
ponad nimi z miłością, bez popychania.
Jeśli oczekujesz od swoich kumpli jedynie wsparcia bez postawienia
wyzwania, świadczy to o jakiejś nierozwiązanej sprawie z twoim ojcem, bez
względu na to czy on żyje czy nie. Siła ojcostwa to siła wyzwania i przewo-

43
dzenia pełnego miłości. Bez tej męskiej siły w życiu, twój kierunek staje się
niezweryfikowany i skłonny jesteś błądzić w babraninie własnej dwuznacz­
ności i niezdecydowania. T\voi bliscy przyjaciele mogą dostarczyć ci ostrego
światła miłości - bez kompromisów strachliwego Pana Milutkiego - dzięki
któremu możesz ujrzeć kierunek, w którym rzeczywiście chcesz pójść.
Wybierz na przyjaciół mężczyzn, którzy sami żyją na krawędzi, stawiają
czoła swoim lękom i żyją tuż poza nimi. Tacy mężczyźni potrafią cię kochać
nie chroniąc cię przed nieuniknioną konfrontacją z rzeczywistością twojego
życia. Powinieneś ufać, że tacy przyjaciele przedstawią ci twoje życie tak,
jak je widzą, zaproponują konkretne działanie, które rzuci światło na twoją
sytuację i zapewnią ci wsparcie niezbędne do życia w wolności poza krawę­
dzią, a to nie jest zawsze, a nawet często przyjemne.

44
• 11
Jeśli nie znasz swojego celu,
odkryj go, teraz
Bez świadomości celu swojego życia mężczyzna jest całkow icie zagubiony,
dryfuje I raczej przystosowuje się do wydarzeń, niż je tworzy, Nie znajqc celu swojego
życia, egzystencja mężczyzny jest osłabiona I bezpłodna, być może staje się on
nawet seksualnym Im potentem lub m a tendencję do m echanicznego seksu, który
go nie interesuje.

Osią twojego życia jest twój cel. Jeśli masz działać w świecie ze spójnoś­
cią i prawością, wszystko w twoim życiu, od diety po karierę, musi harmo­
nizować z twoim celem. Jeśli znasz swój cel, swoje najgłębsze pragnienie,
wtedy sekretem sukcesu jest zdyscyplinowanie życia, tak byś wspierał swój
najgłębszy cel, zminimalizował rozproszenie i wędrówki po bezdrożach.
Jeśli jednak nie znasz swojego najgłębszego pragnienia, wtedy nie możesz
dostroić do niego swojego życia. Wszystko w twoim życiu oderwane jest od rdze­
nia. Chodzisz do pracy, ale skoro nie jest związana z twoim najgłębszym celem,
jest tylko pracą, sposobem zarabiania pieniędzy. Przechodzisz przez codzienną
rutynę rodziny i przyjaciół, a każda chwila jest tylko jedną z wielu w długim
ciągu chwil, zmierza donikąd, bez wrodzonego dostojeństwa.
Odseparowany od rdzenia, czujesz się słaby. To uczucie pustki podważy
nie tylko twoją „erekcję” w świecie, ale i erekcję przy twojej kobiecie.
Kiedy jednak znasz swój prawdziwy cel, swoje rdzenne pragnienie
w życiu, wtedy każda chwila może stać się jego pełną ekspresją. Każda
chwila pracy i intymności wypełniona jest mocą twojego najgłębszego prag­
nienia. Nie przechodzisz już tylko przez zawirowania w pracy i ze swoją
kobietą, ale żyjesz prawdą swojego życia i ofiarowujesz dary swojej miłości,
chwila po chwili. Takie życie jest dopełnione w każdym momencie.
Pełniejszy mężczyzna nie szuka spełnienia w pracy i kobiecie, ponieważ
już jest pełny. Dla niego praca i intymność stanowią okazje, by dawać swoje
dary i zginąć w rozkoszy dawania.

45
12
Bqdź gotowy zmienić w życiu
dosłownie wszystko
Mężczyzna musi być gotowy o d d a ć się swojemu celowi w 100 %, w ypełnić swojq
karmę lub zerwać z nim i porzucić tę określoną drogę życia. Musi być zdolny do tego
by nie wiedzieć co zrobić ze swoim życiem wkraczajqc w okres niepewności i ocze­
kiwania na pojawienie się wizji lub nowq postać celu. Ten cykl zdecydow anego,
konkretnego działania, po którym następuje okres, kiedy nie wiadom o, co się
do cholery dzieje, jest naturalny dla mężczyzny, który zrzuca z siebie warstwy prze­
znaczenia, rozluźniajqc się w prawdzie.

Otwierając się na życie na krawędzi, twój najgłębszy cel będzie powoli


dawał się poznać. W tym czasie będziesz doświadcza! wielu warstw celu,
z których każda będzie coraz bliżej pełni twojego najgłębszego celu. To tak
jakby twój najgłębszy cel znajdował się w środku twojego istnienia, otoczony
warstwami koncentrycznych okręgów, z których każdy jest celem niższego
rzędu. T\voje życie polega na przenikaniu każdego z okręgów, z zewnątrz
do środka.
Cele zewnętrzne to często te, które przejąłeś lub których nauczyłeś się
od swoich rodziców oraz z doświadczeń dzieciństwa. Być może twój ojciec
był strażakiem, więc i ty chciałeś być strażakiem. Albo na przekór, posta­
nowiłeś zostać podpalaczem. W każdym razie, okręgi zewnętrzne - cele,
którymi często zajmujesz się wcześnie w życiu, są zapewne tylko dalekimi
przybliżeniami twojego najgłębszego celu.
Jeśli twoim najgłębszym celem jest medytowanie i poznanie Boga, możesz
odkryć, że zanim będziesz mógł całkowicie oddać się tej praktyce, musisz
najpierw przebyć drogę przez koncentryczne okręgi gry z partnerkami
seksualnymi, używania narkotyków, małżeństwa, wychowywania dzieci,
rozwoju kariery, by wreszcie, po pierzchnięciu fascynacji i potrzeby robienia
tego wszystkiego, przejścia do sedna - pełnoetatowej medytacji.
Kiedy przechodzisz przez każdą z warstw i poruszasz się dalej do środka,
będziesz coraz bardziej żył z głębi swojego najgłębszego celu i w końcu
najgłębszym celem twojego serca, czymkolwiek on jest, w każdej chwili.

47
Jednakże w chwili obecnej prawdopodobnie nie żyjesz jeszcze swoim
najgłębszym celem. Zapewne musisz jeszcze wypalić karmę lub wypełnić
potrzebę aktualnego celu, który cię fascynuje i rozprasza.
Łatwo jest czuć się zawiedzionym przez życie: sukces nigdy nie smakuje
tak dobrze, jak się zdaje. Jest jednak po temu powód. Zadowolenie z osiąg­
nięcia pomniejszego celu nigdy nie trwa zbyt długo, gdyż zwyczajnie przygoto­
wuje cię do dążenia do jeszcze pełniejszego uosobienia twojego najgłębszego
celu. Podstawą każdego celu, każdej misji jest to, by żyć nią aż do momentu,
kiedy staje się pusta, nudna i bezużyteczna. Wtedy powinna być porzucona.
Jest to znak rozwoju, który możesz błędnie uznać za znak porażki.
Na przykład, możesz podjąć projekt biznesowy, pracować nad nim parę
lat, a potem nagle może się okazać, że jesteś nim zupełnie nie zaintere­
sowany. Wiesz, że gdybyś pozostał przy nim jeszcze parę lat, twój plon
finansowy byłby znacznie większy, niż gdybyś go porzucił teraz. Jednak ten
projekt nie jest już dla ciebie wyzwaniem. Już cię nie interesuje. Pracując
nad nim przez ostatnie lata rozwinąłeś swoje umiejętności, ale nie wydał
jeszcze pełnego plonu. Teraz kiedy zdobyłeś już te umiejętności, możesz się
zastanawiać, czy powinieneś zostać i doprowadzić go do pełnej realizacji,
nawet jeśli ta praca wydaje ci się pozbawiona sensu?
Kto wie, być może powinieneś zostać przy projekcie. Może zwijasz się
zbyt szybko obawiając się sukcesu lub porażki, lub jesteś po prostu zbyt
leniwy by wytrwać do końca. To jedna możliwość. Spytaj swoich bliskich
kumpli, czy ich zdaniem zwyczajnie tracisz rozpęd, wymiękasz czy też boisz
się doprowadzić projekt do końca. Jeśli czują, że rezygnujesz zbyt wcześnie,
wtedy zostań.
Jednak możliwe też jest, że wypełniłeś już swoją karmę w tym obsza­
rze. Możliwe, że była to jedna z warstw celu, którą już spełniłeś na drodze
do kolejnej warstwy, bliższej twojemu najgłębszemu celowi.
Pośród oznak świadczących o wypełnieniu lub zakończeniu celu w danej
warstwie znajdują się następujące :
1. Nagle tracisz jakiekolwiek zainteresowanie projektem lub misją, która
poprzednio mocno cię motywowała.
2. Ku twojemu zaskoczeniu, nie czujesz w ogóle żalu na myśl o rozpoczę­
ciu projektu lub o jego zakończeniu.
3. Nawet nie mając zielonego pojęcia co będziesz robić dalej, czujesz się
zdecydowany, uporządkowany, a przede wszystkim wolny od jakichkolwiek
obciążeń.

48
4. Na myśl o zakończeniu zaangażowania w projekt czujesz przypływ
energii.
5. Sam projekt wydaje ci się wręcz niedorzeczny, jak kolekcjonowanie
sznurówek albo tapetowanie ścian rachunkami ze stacji benzynowej. Jasne,
mógłbyś to robić, ale czemu miałbyś chcieć?
Jeśli zauważasz u siebie takie oznaki, prawdopodobnie jest to czas byś
przestał pracować nad projektem. Musisz jednak zakończyć swój udział
w sposób nienaganny, upewniając się, że pozałatwiałeś wszystko i że
niczyje życie nie będzie obciążone twoją decyzją. To może potrwać jakiś
czas, ale ważne jest by ta warstwa celu została zamknięta bez zarzutu
i nie tworzyła żadnego nowego zobowiązania, które mogłoby obciążać
w przyszłości ciebie lub kogoś innego.
Następna warstwa odsłaniającego się celu może stać się oczywista
natychmiast. Częściej jednak jest inaczej. Po zamknięciu jednej warstwy
celu, możesz nie wiedzieć co zrobić ze swoim życiem. Wiesz, że stary projekt
już się dla ciebie zakończył, ale nie jesteś pewien co będzie dalej. Na tym
etapie musisz poczekać na wizję.
Nie ma sposobu by przyśpieszyć ten proces. Być może, żeby się utrzymać,
będziesz musiał znaleźć przejściową pracę, dopóki następna warstwa celu
nie stanie się jasna. Albo może masz dość pieniędzy by zwyczajnie pocze­
kać. W każdym przypadku ważne jest byś otworzył się na wizję tego, co ma
nadejść. Będziesz otwarty na wizję swojego najgłębszego celu nie wypełnia­
jąc swojego czasu rzeczami, które mogą odciągnąć twoją uwagę. Nie oglądaj
telewizji ani nie graj w gry komputerowe. Nie wychodź co wieczór na piwo
ze znajomymi ani nie zaczynaj umawiać się z kilkoma kobietami. Zwyczaj­
nie poczekaj. Być może będziesz chciał ukryć się w jakimś opuszczonym
miejscu, by być tam ze sobą sam na sam. Cokolwiek zdecydujesz zrobić,
świadomie pozostań otwarty i dostępny na wizję tego, co ma nadejść. Ona
nadejdzie.
A kiedy przyjdzie, zazwyczaj nie będzie szczegółowa. Zapewne będziesz
miał przeczucie w jakim kierunku iść, ale praktyczne kroki mogą nie być
oczywiste. Kiedy impuls zacznie się pojawiać, wykorzystaj go i działaj.
Nie czekaj na szczegóły. Ucz się tego, co masz robić na próbach i błędach.
Może byłeś na przykład maklerem giełdowym i zrealizowałeś tę
konkretną warstwę celu. Zaoszczędziłeś trochę pieniędzy, więc teraz czekasz
na wizję następnej warstwy. Po trzech tygodniach odchodzenia od zmysłów,
nie wiedząc co robić ze swoim życiem, zaczynasz czuć, że chcesz pracować

49
z ludźmi. Zaczynasz fantazjować o tym jak mógłbyś wykorzystywać swoje
finansowe umiejętności, by pomagać ludziom założyć ich własne firmy. Masz
kilkoro przyjaciół, którzy mają wielkie plany by ocalić świat, ale są marnymi
biznesmenami i zdaje się, że nie mogą się ruszyć z miejsca. Dzwonisz więc
do nich i oferujesz swoją pomoc.
Pomagając im, ciągle poszukujesz „wołania” twojego celu. Możesz zali­
czyć kilka falstartów. W końcu jednak okazuje się, że mnóstwo organiza­
cji non-profit dzwoni do ciebie, prosząc o radę. Masz wrażenie jakby cały
wszechświat wspierał cię w tym co robisz. Kompletnie nie masz pojęcia,
czy dzięki temu zarobisz na życie, ale na chwilę obecną czujesz się z tym
dobrze. A więc w pełni się na tym koncentrujesz. Ofiarowujesz swój dar
w 100%, niczego nie wstrzymując.
Wkrótce jakiś bogaty człowiek dowiaduje się o tym, co robisz. Podziwia
twoje pełne oddanie i nastawienie na pomaganie innym. Staje się twoim
patronem. Wtedy jesteś już ustawiony. Masz niezły dochód, robisz to,
co naprawdę chcesz robić i pomagasz innym. Kochasz to co robisz, więc
wyzwalasz miłość w otaczających cię ludziach. TWoje życie zdaje się być
pełne.
A wtedy pewnego dnia, po paru latach, następuje koniec. Ta warstwa
zostaje zrealizowana. A cykl rozpoczyna się od nowa, dopóki nie przej­
dziesz wszystkich kolejnych warstw do twojego najgłębszego celu. Wtedy
działasz w pełni, dopóki i ten cel również nie rozpłynie się w rozkoszy
miłości, którą jesteś.

50
13
Nie używaj swojej rodziny jako
wymówki
Jeśli mężczyzna nie odkryje nigdy swojego najgłębszego celu, albo jeśli ciggle
idzie na kompromis i używa w tym celu swojej rodziny jako wymówki, w tedy jego
rdzeń słabnie, a on sam traci głębię i obecność. Jego kobieta traci do niego zaufa­
nie i słabnie między nimi seksualna biegunowość, naw et jeśli w kłada on wiele ener­
gii w wychowywanie dzieci i opiekę nad dom em . Mężczyzna powinien oczywiście
w pełni uczestniczyć w opiece nad dziećmi i dbaniu o dom. Jeśli jednak rezygnuje
ze swojego najgłębszego celu by to robić, ostatecznie cierpig na tym wszyscy.

Opiekuj się dziećmi i dbaj o dom tak bardzo, jak chcesz. Pamiętaj tylko,
że kiedy przez zbyt długi czas rezygnujesz ze swojego prawdziwego celu
by to robić, to tak naprawdę nikomu nie pomagasz.
Wychowywanie dzieci, jak i każde inne zobowiązanie w miłości, wymaga
wykroczenia poza osobiste preferencje dla dobra wyższej sprawy, dla dobra
służby w miłości. To naturalna część bycia członkiem rodziny. Jednak
żeby to robić, nie możesz wyrzec się swojego najgłębszego celu, bo inaczej
będziesz sfrustrowany, w końcu rezygnując z siebie i godząc się na gorsze
życie, niż wiesz, że jesteś w stanie przeżyć.
Rezygnację z samego siebie odczuje też twoja kobieta i twoje dzieci.
Poczują twoją słabość. Twoja kobieta zacznie przejmować kontrolę bardziej
niż by tego chciała, skoro ty najwyraźniej nie jesteś w stanie, a ktoś prze­
cież musi to zrobić. Twoje dzieci wyczują w tobie brak prawdziwej samody­
scypliny, więc będą wystawiały na próbę twoją zdolność zdyscyplinowania
ich. Bez względu na twoje starania, z chwilą kiedy zaczniesz przeczyć
swojemu głębokiemu celowi, twój dom stanie się miejscem, gdzie każdy
będzie testował twoje umiejętności nieustępowania pola, a ty będziesz
przegrywał.
Jako ojciec i pan domu będziesz rzecz jasna chciał dawać swojej rodzi­
nie miłość, swoje umiejętności, energię i czas. Będzie to twoją radością,
ale także ogólną koniecznością. Jednak motywacja, by poświęcać czas
domowi może być - lecz nie musi - równa pomiędzy partnerami, a każda

51
para powinna to stale odkrywać na nowo. Z upływem czasu motywacja
ta może zmieniać się u kobiety i mężczyzny, kiedy ich życie rozwija się
przez różne etapy.
Priorytetem pierwiastka kobiecego, u mężczyzn i kobiet, jest przepływ
miłości w związku. Priorytetem pierwiastka męskiego, u mężczyzn i kobiet,
jest misja prowadząca do wolności. Ostatecznie prawdziwa wolność i praw­
dziwa miłość są tym samym. Jednakże podróż męskości i kobiecości do tej
jedności miłości i wolności jest bardzo różna.
Jeśli twoja kobieta jest w swej istocie bardziej kobieca niż ty lub jeśli
znajduje się w bardziej kobiecej fazie życia niż ty, wtedy jej priorytetem
będzie przepływ miłości w życiu: będzie bardziej spełniona dzięki miłości
jaką dzieli z dziećmi niż ty. Ty również będziesz odczuwał wielkie spełnienie
dzieląc miłość z dziećmi, ale jeśli twój rdzeń jest męski lub przechodzisz
przez męską fazę swojego życia, wówczas to spełnienie nie będzie dotykać
twoich najgłębszych pokładów w ten sam sposób. Nawet jeśli kochasz swoje
dzieci dokładnie tak samo jak twoja kobieta, twoja relacja z nimi będzie
tylko częścią twojego najgłębszego celu.
Co jest twoim najgłębszym celem w życiu? Dla niektórych mężczyzn
jest nim rodzina. Jeśli jesteś jednym z nich, wtedy prawdopodobnie
nie zastanawiasz się nad tym czy używasz swojej rodziny jako wymówki,
czy nie. Jednak wielu mężczyzn niezależnie od tego jak bardzo kochają
swoją rodzinę, czuje także głębsze powołanie. Jeśli nie żyją zgodnie z nim,
wtedy ich rdzeń słabnie, nawet jeśli autentycznie kochają swoją rodzinę
i pragną jej służyć.
Kiedy znasz swój kierunek i żyjesz nim w pełni, twój rdzeń jest żywy i silny.
TWoje dzieci naturalnie to poczują. Będą reagować na twoją klarowność
i obecność inaczej niż na twoją dwuznaczność - dwuznaczność, która wynika
z porzucenia najgłębszego celu, ponieważ myślisz, że spędzając z nimi czas
postępujesz „słusznie" lub jesteś „fair”. Krótki czas z ojcem, który jest całko­
wicie obecny, pełen miłości, nie rozdarty wewnętrznie i pewien swojej misji
w życiu wpłynie na twoje dzieci znacznie pozytywniej niż gdyby spędziły
wiele czasu z ojcem, który ma niejasne plany i który zatracił po drodze swój
najgłębszy cel, niezależnie od tego jak bardzo kocha swoje dzieci.
Dzieci uczą się najwięcej od swoich rodziców dzięki „swobodnemu przeni­
kaniu”. Kompromis i nieznaczne osłabienie ojca nasączą ich doświadczenie
ojcowskiej miłości. Tak jak to było z tobą i twoim ojcem, również twoje dzieci
nieświadomie powielą lub zareagują sprzeciwem na emocjonalny posmak

52
jaki będzie od ciebie płynął. T\voje zasadnicze usposobienie emocjonalne
- swobodne w przypadku głębokiego celu lub bojażliwe w przypadku niejas­
ności intencji - staje się częścią ich domu.
Jeśli ty i twoja kobieta oboje pracujecie, lepiej jest umówić się z innymi
rodzinami na „dzielenie” czasu opieki nad dziećmi, albo wynająć kogoś
do pomocy przy dzieciach, niż nieustannie iść na kompromis i poświę­
cać swój najgłębszy cel i prawdę, ponieważ czujesz, że musisz tak robić,
by spędzać z nimi więcej czasu. To nie ilość czasu ale jakość interakcji ma
największy wpływ na rozwój twoich dzieci. Dzieci są niesłychanie wyczulone
na usposobienie emocjonalne. Jeśli nie jesteś spełniony w swoim wnętrzu,
nie działasz w zgodzie ze swoim najgłębszym celem i nie żyjesz z prawdzi­
wym zaangażowaniem, twoje dzieci to wyczują.
Dla ich dobra, dla własnego dobra i dobra twojej kobiety, odkryj swój
najgłębszy cel, poświęć się temu procesowi całkowicie i jednocześnie znajdź
sposób by zająć się rodziną. Bądź ze swoją kobietą i swoimi dziećmi bez
kompromisów i dwuznaczności. Nie używaj rodziny jako wymówki, żeby
być kimś gorszym niż możesz być. Odkąd kontrola urodzin jest tak łatwo
dostępna, dzieci są wyborem. Jeśli decydujesz się założyć dom i wycho­
wywać dzieci, jesteś odpowiedzialny za to, by służyć im największą auten­
tyczną miłością jaką potrafisz, a robić to możesz tylko wtedy, gdy twoje życie
zestrojone jest z najgłębszym celem.
Nie oszukuj rodziny w kwestii swojego najpełniejszego wnętrza i nie używaj
jej jako wymówki by unikać wysiłku koniecznego do zrealizowania twojej
najwyższej wizji. Możesz dawać rodzinie miłość i angażować się w pracę
twojego życia, jeśli zdyscyplinujesz się tak, by priorytetem było działanie
w oparciu o najgłębsze pragnienie. Wtedy, kiedy jesteś z rodziną, jesteś przy
nich całkowicie, ponieważ nie ma w twoim życiu żadnych wiecznie niedo­
kończonych spraw, które by cię rozpraszały i żadnej wewnętrznej dwuznacz­
ności, co do tego gdzie chcesz być i co naprawdę chcesz robić.

53
• 1 4

Nie pogub się w zadaniach


i obowigzkach
Na czymkolwiek polegają szczegóły celu mężczyzny, musi on zawsze odświeżać
transcendentny wymiar swojego życia regularną m edytacją i odosobnieniem.
Mężczyzna nigdy nie powinien gubić się w szczegółach swojego życia i zapom inać,
że ostatecznie i w istocie życie nie sprowadza się do niczego innego jak do tego,
co jest najgłębszą praw dą obecnej chwili. Zadania w cale nie czynią mężczyzny
bardziej świadomym czy wolnym, niż jest w stanie być w chwili obecnej.

Zapewne zaobserwowałeś samego siebie w „trybie działania”. Jesteś


całkowicie skupiony i pochłonięty realizowanym przedsięwzięciem.
Nie chcesz żeby ci przeszkadzano. Jeśli ktoś przerywa ci pytaniem, igno­
rujesz go lub dajesz szybką odpowiedź, by nie wypaść z toru. Ten „tryb
działania” występuje u mężczyzn bardzo często. Kiedy chcesz usłyszeć
coś w telewizji lub dokończyć sprawozdanie przed północą, twoja uwaga
skupiona jest na najbliższym zadaniu i nie chcesz, żeby cię rozpraszano.
„Tryb działania”jest jedną z najsilniejszych stron mężczyzny i jednocześ­
nie jedną z jego największych słabości. Świetnie jest móc przebrnąć przez
przeszkody i wykonać swoją robotę. Dobrze jest też być zdyscyplinowanym
i skupionym na celu. Jeśli jednak zapominasz o wyższym celu goniąc
za mniej istotnymi i niekończącymi się zadaniami życia codziennego, wtedy
stajesz się zaledwie marną maszynką.
Nawet teraz, czytając ten rozdział możesz znajdować się w „trybie działa­
nia”, całkowicie zanurzony w procesie czytania. Gdybyś miał zaraz umrzeć,
jakie odczucia towarzyszyłyby twoim ostatnim chwilom? Czy doświadczasz
nieskończonej tajemnicy istnienia, tak że twój ostatni moment byłby chwilą
zachwytu i wdzięczności? Czy twoje serce jest otwarte tak szeroko, że twoja
ostatnia chwila rozpłynęłaby się w doskonałej miłości? Czy może jesteś tak
zaabsorbowany jakimś zadaniem, że niemal nie zauważyłbyś czyhającej
na ciebie śmierci, aż do ostatniej chwili, pstryk i nie ma już nic?
Sprawdzianem twojego spełnienia, w każdej chwili, jest to na ile potrafisz
umrzeć w wolnym i pełnym miłości oddaniu, wiedząc, że zrobiłeś za życia

55
wszystko co mogłeś zrobić, by ofiarować swój dar i poznać prawdę istnienia.
Czy kochałeś w pełni? A może masz nie wyjawione uczucia, które zatrują
twoją ostatnią chwilę żalem? Czy stale rozpływasz się w zachwycie niezmie­
rzonej tajemnicy? A może jesteś tak zaabsorbowany swoją pracą i projek­
tami, że nie czujesz już cudu istnienia, tego jak każda chwila wyłania się
i rozpływa w wielkim niepoznanym? Czy twoje uzależnienie od zajęć zbudo­
wało zasłony, które ograniczają rozległość twojej wizji, nawet w tej chwili?
Zadania są ważne, ale żadna ilość obowiązków nie wnosi wiele do miłości,
wolności czy pełnej świadomości. Nie jesteś w stanie zrobić wystarczająco
dużo ani tych właściwych rzeczy, tak byś w końcu poczuł się spełniony.
Robienie jest po prostu naturą twojego cielesnego życia. Jeśli chcesz utrzy­
mać ciało przy życiu, musisz jeść i oddychać. Musisz pracować, opiekować
się rodziną i myć zęby. To wszystko to jednak zaledwie mechanizm życia
na ziemi. Nigdy nie doprowadza do absolutnej prawdy twojego istnienia.
Kiedy wykonujesz zadania we właściwy sposób, wyzwalają one twoją
życiową energię abyś mógł zająć się tym, co jest naprawdę ważne - odkrywa­
niem, uświadamianiem sobie i wcielaniem prawdziwej wolności. Czy wiesz
chociaż co to oznacza? Czy poświęciłeś się odkrywaniu najgłębszej prawdy
swojego istnienia? Jeśli w tej konkretnej chwili zajęcia jakie wykonujesz
nie wspierają twojego życia w ten sposób, musisz je porzucić lub zmienić
tak, by to robiły. W przeciwnym razie będziesz marnować swoje życie.
Podczas gdy wiele kobiet marnuje drogocenny czas wirując w objęciach
rozmaitych emocji, wielu mężczyzn marnuje swoje istnienie na dążeniu
do realizowania zadań. Harując bez wytchnienia, dzień po dniu, rok
po roku, stajesz się robotem w mackach rutyny. Lepiej podnieś wzrok,
spójrz na horyzont i wykonuj swoje zadania w duchu domowych porząd­
ków w słoneczny dzień.
By pomóc sobie przypomnieć o trywialności codziennych zadań, przerwij
plan dnia czymś odświeżającym. Powinno to dotrzeć aż do twojego rdzenia
i zerwać tłuszcz, którym obrosła ta chwila. Rozważ własną śmierć. Przywo­
łaj widok najbardziej oświeconej osoby jaką znasz. Kontempluj tajemnicę
istnienia. Rozluźnij się w najgłębszej i najbardziej intensywnej miłości,
do jakiej jesteś zdolny. Na swój własny sposób pamiętaj o nieskończoności,
a następnie powróć do najpilniejszych zadań. W ten sposób nigdy nie stra­
cisz szerszej perspektywy i nie zaczniesz myśleć, że życie to kwestia zadań.
Nie jesteś trutniem. Jesteś nieograniczoną tajemnicą miłości. Bądź nią,
nie zapominając o swoich zadaniach.

56
15
Nie licz na to, że twoja kobieta stanie
się łatwiejsza
Kobieta często zdaje się sprawdzać czy mężczyzna potrafi pozostać nieza­
chwiany w swojej prawdzie i celu, Testuje go, by poczuć jego wolność i głębię
miłości, by wiedzieć, że może mu zaufać, Jej sprawdziany m ogq przybierać formę
narzekania, rzucania wyzwań, zmiany zdania, w gtpienia w niego, rozpraszania go,
a naw et podważania jego celu w subtelny i mniej subtelny sposób. Mężczyzna nigdy
nie powinien myśleć, że testy kobiety się zakończą i jego życie stanie się łatwiejsze.
Powinien raczej docenić, że ona robi to, by poczuć jego siłę, charakter i otwar­
tość. To czego pragnie, to jego najgłębsza praw da i miłość. W miarę jego rozwoju,
jej testy także będ q trudniejsze.

Każda chwila twojego życia jest albo testem albo świętowaniem. To samo
dotyczy każdej chwili jaką spędzasz ze swoją kobietą, tyle że podwój­
nie. Testem dla ciebie jest nie tylko jej prosta egzystencja, ale i jednym
z jej najgłębszych pragnień w związku jest sprawdzanie cię i przekonanie
się, że wyzwanie, które ci rzuciła, nie sprowadziło cię z wybranej przez
ciebie drogi.
Najbardziej erotyczna jest dla kobiety chwila, kiedy czuje, że jesteś Śiwą,
boską męskością: niezachwiany, absolutnie kochający, w pełni obecny
i wszystko-przenikający. Nie może cię zachwiać, ponieważ już jesteś
tym, kim jesteś, z nią czy bez niej. Nie może cię odstraszyć, ponieważ ty
już przenikasz ją nieustraszoną miłością, władając jej sercem i ciałem.
Nie może cię rozproszyć, ponieważ twoje jednoznaczne zaangażowanie
w prawdę nie ugnie się pod jej sztuczkami. Kiedy czuje w tobie potęgę
miłości i wolności, może ci w pełni zaufać, odłożyć testy na bok i oddać się
celebrowaniu miłości.
Dopóki znowu nie będzie chciała poczuć w tobie Śiwy. A wtedy testowa­
nie rozpocznie się od nowa. W rzeczywistości kobieta będzie najbardziej cię
testować właśnie wtedy, kiedy będziesz najbardziej podobny do Śiwy.
Przypuśćmy, że pracowałeś by osiągnąć jakiś cel finansowy i w końcu
odniosłeś sukces. Po miesiącach lub latach wysiłku w twórczy sposób

57
zarobiłeś mnóstwo pieniędzy. Czujesz się szczęśliwy, spełniony, czujesz, że
jesteś człowiekiem sukcesu. Czujesz się świetnie. Wracasz do domu i chcesz
podzielić się z nią tą wiadomością.
„Właśnie zarobiłem dzisiaj milion dolarów.”
„To miło.”
„To miło!!?? Wiesz jak ciężko na to pracowałem.”
„Wiem. Mam wrażenie, że nie widziałam cię od paru miesięcy. Pamięta­
łeś, żeby kupić mleko po drodze do domu?”
„Kurcze, przepraszam. Zapomniałem. Ale co tam mleko? Teraz mogliby­
śmy kupić całą mleczarnię!”
„Prosiłam cię trzy razy dziś rano, żebyś kupił mleko i zostawiłam kartkę
na twojej teczce. Jak mogłeś zapomnieć?"
„Powiedziałem przepraszam. Słuchaj, pójdę po to cholerne mleko...”
Dlaczego ona tak się zachowuje? Bo zwyczajnie chce odebrać wartość
twojemu sukcesowi? Nie. Rzuca ci wyzwanie, bo twój sukces gówno dla niej
znaczy, dopóki nie jesteś wolny i pełen miłości. A kiedy jesteś wolny i pełen
miłości, nic co ona powie, nie może cię złamać. Ona chce czuć, że nie może
cię złamać, więc uderza w twój czuły punkt.
Oczywiście świetnie wie, jak wiele znaczy dla ciebie ten sukces. I właś­
nie dlatego go neguje. Nie dlatego, że chce cię zranić, ale dlatego, że chce
poczuć Śiwę. Chce czuć twoją siłę. Chce czuć, że twoje szczęście nie zależy
od jej reakcji, ani od tego czy zarobiłeś milion dolarów. Chce czuć, że jesteś
pełniejszym mężczyzną.
Bardzo trudno jest być aż tak wolnym i w słabszych chwilach chciałbyś,
żeby twoja kobieta zadowoliła się czymś pomniejszym. Jeśli jednak jesteś
mężczyzną, który żyje najpełniej jak umie, jeśli gotowy jesteś żyć na krawę­
dzi i wzrastać poprzez trudności, wtedy będziesz chciał, żeby cię testowała.
Możesz tego nie lubić, ale nie chcesz, żeby zadowoliła się jakimś palan­
tem, którego szczęście zależy od reakcji jego kobiety. Jeśli żyjesz w zgodzie
ze swoją misją, jesteś zasadniczo szczęśliwy, nawet kiedy przechodzisz raz
przez ciężkie a raz przez łatwiejsze chwile. Kobieta nie musi cię głaskać,
żebyś wypełnił swoją misję. Oczywiście nadal jest miło kiedy cię głaska,
ale nie potrzebujesz już mamusi, mówiącej ci jak dobrym jesteś chłopcem.
A twoja kobieta nie chce, żebyś potrzebował mamusi. W rzeczywistości to ją
napawa obrzydzeniem.
Jeśli twoja kobieta jest słaba, może poprzestać na słabym mężczyźnie
i może przyjąć odpowiednią rolę, żebyś czuł się dobrym chłopcem. Jeśli

58
jednak jest dobrą kobietą, silną kobietą, nie będzie tolerowała twoich dzie­
cinnych potrzeb poklepywania po ramieniu, kolekcjonowania dużych zaba­
wek i bycia królem wioski. Dobra kobieta będzie kochać twoją dziecinną
stronę, ale chce żeby twoim życiem kierowała twoja najgłębsza prawda,
a nie twoje niezaleczone rany z dzieciństwa. Chce czuć, że w głębi serca
wyrosłeś już z potrzeby uznania i posiadania zabawek za milion dolarów.
Chce poczuć w tobie powstającą siłę prawdy.
Zatem będzie cię sprawdzać. Może nie być w pełni świadoma dlaczego
to robi, ale będzie uderzać w twoje czułe miejsca, szczególnie w chwilach
twojego powierzchownego sukcesu, po to by poczuć twoją siłę. Jeśli się
załamiesz, oblałeś. Pozwoliłeś by kobieta sprowadziła cię do parteru. Zade­
monstrowałeś swoją zależność od jej zewnętrznego uznania. Nawet jeśli
właśnie zarobiłeś milion dolarów, jesteś słabym mężczyzną. TWoja kobieta
nie może ci w pełni zaufać.
Kiedy pozostajesz pełny i silny, pełen humoru i szczęścia, a jej testy
nie zaburzają twojej prawdy, to zdałeś egzamin.
„Kochanie, w porządku, przyniosę ci mleko" mówisz zmiatając ją z nóg
i kładąc na sofie, śmiejąc się, całując ją, patrząc jej głęboko w oczy i przy­
nosząc jej „mleko” szczęścia pewną siebie miłością twoich pieszczot.
Teraz może się odprężyć i zaufać Śiwie w twoim wnętrzu. Może rozluźnić
napięcie narosłe wokół jej serca. Może ci zaufać. Nie potrzebujesz jej uzna­
nia, żeby być pełnym miłości. Po prostu jesteś pełen miłości. Cała prawda
0 tobie zawiera się w miłości. T\voja pełnia nie zależy od mamusi. Jesteś
nie tylko mężczyzną, jesteś pełniejszym mężczyzną: mężczyzną, który najle­
piej jak umie żyje w świecie i w związku jako miłość, mężczyzną, którego
serce pozostaje otwarte i którego prawda pozostaje silna nawet wtedy, kiedy
krytykuje go własna kobieta. Mężczyzna, który potrafi zażartować z tego, że
zapomniał kupić mleko w dniu, w którym zarobił milion dolarów.
Jest to ten typ mężczyzny, któremu twoja kobieta może zaufać. Teraz,
ta chwila to chwila świętowania. Teraz ona może się odprężyć i prawdzi­
wie przyłączyć się do twojego święta, wiedząc, że twoje szczęście nie zależy
od jej pochwał. To potrwa może dziesięć minut. A potem podda cię kolej­
nemu testowi.
To się nigdy nie kończy. Kobieta zawsze będzie testować swojego mężczy­
znę dla przyjemności doświadczania siły jego miłości, by poczuć, że potrafi
on pokonać wszelkie mdłości, by poczuć jego wytrwałość w prawdzie
1 by poczuć, że potrafi w miłości dzielić z nią tę prawdę, nawet pośród

59
jej narzekań - zwłaszcza kiedy narzeka. Narzekanie jest początkiem odczu­
wanej przez nią przyjemności. Nie jest to prawdziwa krytyka, ale test na ile
jesteś Śiwą. Jak tylko pośród szturchańców poczuje twój humor i szczęście,
jej krytyka rozpłynie się całkowicie w miłości.
To się nigdy nie kończy. Na tym polega cały sekret. Nie uciekniesz
od tego. Nie uwolni cię od tego znalezienie innej kobiety. Nie uwolni cię tera­
pia. Nie uratuje cię mistrzowska biegłość finansowa czy seksualna. TWoja
kobieta testuje cię, ponieważ cię kocha. Chce czuć twoją prawdę. Chce czuć
twoją miłość. Chce również czuć, że twoja prawda i miłość są silniejsze niż
jej cięte uwagi. Wtedy może się odprężyć i poddać biegunowości mężczyzn
i kobiet. Wtedy może ci zaufać.
Kobiety kochające najmocniej to te, które będą testować cię najbardziej.
Ona chce, żebyś był najpełniejszym, najwspanialszym sobą. Nie zadowoli
się czymś pomniejszym. Zna prawdę o tobie. Wie, że głęboko w sercu jesteś
wolny, że jesteś Śiwą. Nad wszystkim co od tego odbiega będzie się znęcać.
A jak wiesz, jest w tym całkiem dobra.
Jeśli jednak twoim celem jest być wolnym, nie osiągniesz tego w żaden
inny sposób.

60
Część druga
Postępowanie z kobietami
16
Kobiety nie kłamią
„Dotrzymywanie słowa" jest ce chą męską, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet,
Osoba o istocie kobiecej może nie dotrzym ać słowa, ale niezupełnie jest to „kłam a­
nie", W kobiecej rzeczywistości słowa i fakty ustępują miejsca em ocjom i zmienia­
jącym się w związku nastrojom. Kiedy kobieta mówi „nienawidzę cię" lub „nigdy
nie przeprowadzę się do Teksasu" albo „ nie ch cę iść do kina", to często jest to bardziej
odzwierciedleniem przelotnej fali uczucia niż dobrze rozważonym stanowiskiem
względem zdarzeń i doświadczeń. Mężczyzna natomiast napraw dę ma na myśli to,
co mówi. Słowo mężczyzny jest sprawą honoru. Kobieta mówi to, co czuje, a słowo
kobiety jest prawdziwym wyrażeniem siebie w danej chwili.

Kiedy słuchasz swojej kobiety, słuchaj jej jakbyś słuchał głosu oceanu
lub szeptu wiatru w liściach. Dźwięki, które słyszysz to dźwięki poruszają­
cej się energii uczuć. Oczywiście są chwile, kiedy twoja kobieta mówi „po
męsku”, mając na myśli dokładnie to, co mówi, ale znacznie częściej i prawie
zawsze w chwilach kiedy w grę wchodzą emocje, to co mówi jest brzmieniem
jej uczuć. Mowa kobiety jest znacznie bardziej poezją niż jasno sprecyzo­
wanym planem działania. W chwilach emocjonalnego zaangażowania to,
co mówi że zrobi, jest w rzeczywistości wyrazem tego, co miałaby ochotę
zrobić w danej chwili. Jej uczucia, a zatem to co naprawdę zamierza zrobić,
mogą się zmienić za pięć minut. Mogą się zmieniać co każde pięć minut.
Kiedy działania twojej kobiety zaskakują cię i mówisz „Ale przecież
mówiłaś ...” zapominasz, że posiada ona kobiecą istotę. To co mówi twoja
kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna,
a po chwili nie do rozpoznania. Chmura jest wyrazem precyzyjnej fizyki
wody, wiatru i powietrza. Słowa twojej kobiety są wyrazem fizyki uczuć,
waszego związku i niuansów obecnej sytuacji, tych widocznych i tych niewi­
docznych. Chwilę później te czynniki ulegną zmianie i tak też zmieni się
ekspresja twojej kobiety.
Mógłbyś ją spytać „Chcesz iść do kina?”
Ona mogłaby odpowiedzieć „Nie za bardzo.”
Wtedy mógłbyś ją przytulić, zakręcić nią w powietrzu i powiedzieć
•■Chodźmy do kina!”

63
A ona na to “OK!”
Ona nie mówi o chęci pójścia do kina. Mówi o tym jak w danej chwili
odczuwa wasz związek. Gdybyś po tym jak powiedziała, że nie chce iść
do kina, zaakceptował to i usiadł przed telewizorem, zgubiłbyś sedno
sprawy. Tak naprawdę ona nie mówi, że nie chce iść do kina, nawet jeśli
używa takich właśnie słów.
To nie jest kłamanie. Dla mężczyzny lub kogokolwiek wypowiadającego
się po męsku, powiedzenie czegoś, co nie jest prawdą, oznacza kłamstwo.
Ale dla kobiety, prawda jest wątłą koncepcją w porównaniu z siłą przepły­
wających uczuć. „Prawdą” kobiety jest to, co tak naprawdę czuje w obecnej
chwili
Zatem, kiedy mówi, że chce się z tobą przeprowadzić do Pittsburga,
a potem, kiedy już sprzedałeś dom, mówi, że nie chce się przeprowadzić,
nie zaczynaj krzyczeć „Ale przecież mówiłaś...!” Kiedy za pierwszym razem
powiedziała, że chce się przeprowadzić, czuła się dobrze w związku. Kiedy
później powiedziała, że nie chce się przeprowadzić, czuła się w związku żle.
Zamiast kłócić się o to, co powiedziała, przywróć najpierw miłość w waszym
związku.
Podstawowa zasada jest taka: Nie bierz tego, co mówi twoja kobieta
dosłownie, chyba, że w chwili, kiedy wypowiada te słowa miłość płynie
szerokim strumieniem. Ale nawet wtedy musisz wiedzieć, że prawdopo­
dobnie mówi o swoich aktualnych uczuciach, a niekoniecznie na temat,
na który się wypowiada. Nigdy nie opieraj swoich planów na tym, co twoja
kobieta mówi, że chce zrobić, dopóki nie płynie przez nią pełnia miłości
kiedy to mówi. A możesz się spodziewać, że zmieni zdanie w dowolnej chwili,
gdy zmienią się jej uczucia. Pamiętaj, że uczucia kobiety mogą być bardziej
wrażliwe na niedostrzegalną rzeczywistość niż twoje i postaraj się odróżniać
zmienne nastroje kobiety od jej wrażliwej mądrości.
Kobiety nie są kłamcami, chociaż tak się wydaje mężczyznom. Dlatego
właśnie mężczyzna musi być ostatecznie odpowiedzialny za podejmowa­
nie własnych decyzji w oparciu o najgłębszą prawdę jaką potrafi zgłębić.
W przeciwnym razie, jeśli nagnie swój prawdziwy kierunek by ulec kobie­
cym obecnym i zmieniającym się w przyszłości słowom, prawdopodobnie
skończy na obwinianiu jej.
Powinieneś słuchać co twoja kobieta ma do powiedzenia i z uwagą wczuć
się w jej głębię. Następnie, kiedy uważnie rozważysz jej słowa, podejmij
własną, najlepszą decyzję, płynącą z głębi własnego wnętrza. W ten sposób,

64
kiedy później zmieni zdanie, nie będziesz czuł do niej urazy, że poszedłeś
na ustępstwa. Będziesz mógł raczej cieszyć się jej subtelną wrażliwością
i zmieniającymi się układami emocjonalnej pogody. Możesz kontynuo­
wać swoje działania lub zmienić je w pełnym biegu, wiedząc, że zawsze
dokonujesz możliwie najlepszego wyboru, biorąc w pełni pod uwagę głębię
jej mądrości i zmienność wyrażanych myśli i nastrojów.

65
17
Wychwalaj jq
Męskość przybiera na sile dzięki wyzwaniom, kobiecość dzięki pochw ałom .
Mężczyzna musi być nieskrępowany i umiejętnie wyrażać swoje uznanie dla kobiety,
chwalić jq swobodnie.

Mężczyźni wzrastają dzięki wyzwaniom. Kiedy byłeś dzieciakiem, inni


chłopcy, żeby cię zmotywować, stawiali ci wyzwania. „Założę się, że nie prze­
skoczysz przez ten płot.” Na obozie wojskowym, mówi ci się, że jesteś bezwar­
tościowym szlamem i taki rodzaj obrazy stanowi motywację, byś dał z siebie
wszystko. Zatem, będąc mężczyzną, masz zapewne męski zwyczaj rzucania
wyzwań, także twojej kobiecie, żeby się doskonaliła i rozwijała.
Tylko męska strona twojej kobiety będzie wzrastać dzięki wyzwaniom.
Strona kobieca będzie kwitnąć na wsparciu i pochwałach. Kiedy powiesz
jej „Uwielbiam kształt twojego ciała”, będzie to dla niej znacznie silniej­
szym bodźcem do ćwiczeń, niż kiedy powiesz „Mam nadzieję, że już więcej
nie przytyjesz."
Pochwała zawsze potęguje u kobiety te cechy, które wychwalasz. „Jesteś
taka piękna, kiedy się uśmiechasz,” wywołuje znacznie lepszy efekt niż
„Tak nieładnie wyglądasz, kiedy marszczysz brwi”, mimo że oba zdania
znaczą, że chcesz aby się uśmiechnęła. Kiedy do niej mówisz, zawsze lepiej
jest powiedzieć, że szklanka jest do połowy pełna niż pusta.
Pochwała jest - dosłownie - pokarmem dla kobiecych cech. Jeśli chcesz,
żeby twoja kobieta wzrastała w swoim blasku, zdrowiu, szczęściu, miłości,
pięknie, sile i głębi, chwal te cechy. Wychwalaj je codziennie, wiele razy.
Większości mężczyzn z trudem przychodzi opanowanie tej sztuki, jednak
musisz nauczyć się chwalić dokładnie te cechy, które w twoim odczuciu
nie są godne pochwały, po to by takimi się stały. Inaczej mówiąc, zachwa­
laj te drobne cechy, które chcesz by się poprawiły. Jeśli wiesz, że twoja
kobieta będzie zdrowsza, gdy będzie więcej ćwiczyć, nie mów jej tego. Będzie
to dla niej brzmiało jak obraza, odrzucenie jej taką, jaka jest. Zamiast
tego, powiedz jak seksowna jest, kiedy poci się w swoich obcisłych getrach.
Powiedz jej jak bardzo cię podnieca, kiedy się porusza. Mów o tym, które
części jej ciała naprawdę lubisz, i to często.

67
Wychwalanie tego co naprawdę ci się w niej podoba kiedy ćwiczy sprawi,
że będzie ćwiczyć intensywniej. Z kolei, mówiąc jej dlaczego powinna
ćwiczyć, pokazujesz, że nie akceptujesz jej taką, jaka jest. Chwalenie działa.
Informacja nie. Wychwalanie motywuje. Wyzwanie nie. Spróbuj. Chwal
konkretne rzeczy, które kochasz w swojej kobiecie 5 do 10 razy dziennie.
Sprawdź co się stanie.

68
18
Tolerowanie prowadzi do pretensji
Mężczyzna zaczyna czuć urazę i być sfrustrowany swojq kobietą, kiedy za bardzo
się boi, jest słaby i nie potrafi z miłością przebrnąć przez jej nastroje i sprawdziany.
Chciałby, aby żyło się z nią łatwiej; jednak to, że ona narzeka i jest jędzow ata nie
jest całkow icie jej winą. To także odzwierciedlenie tego, że nie przepływa przez nią
miłość. Kiedy mężczyzna poddaje się i zwyczajnie toleruje autodestrukcyjne nastroje
swojej kobiety, jest to oznaką jego słabości. Jego postawa staje się raczej chęcią
ucieczki od kobiety i świata, niż chęcią służenia kobiecie i światu w miłości. Mężczy­
zna nie powinien tolerować jędzowatych humorów i narzekania swojej kobiety, ale
powinien służyć jej i ją kochać, używając każdej szczypty zręczności i wytrwałości.
Wtedy, jeśli nie będzie potrafiła lub kiedy nie otworzy się w miłości, mężczyzna może
zadecydow ać o zakończeniu związku, nie żywiąc żadnej złości ani urazy, ponieważ
wie, że zrobił wszystko, co mógł.

Całym sednem intymnego związku jest służenie sobie nawzajem we wzra­


staniu i miłości, lepiej niż mielibyśmy to robić sami. W przeciwnym razie,
po co angażować się w związek, kiedy życie w pojedynkę będzie lepiej służyć
twojemu rozwojowi i miłości? W intymności chodzi o wzrastanie znacznie
pełniejsze niż jest to możliwe będąc samemu, poprzez sztukę obdarowywa­
nia się nawzajem.
Jednym z największych darów jaki możesz ofiarować kobiecie jest twoja
zdolność do otwierania jej zamkniętego serca. Oczywiście, sama też może się
wyrwać z ponurego nastroju, ale męski piorun twojej miłości może rozświetlić
jej mrok w taki sposób w jaki ona z pewnością sama tego nie potrafi.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, prawdopodobnie kończy się
na tym, że czujesz się obciążony jej humorami. Czujesz, że twoja kobieta
jest nieznośna. Chciałbyś, żeby zostawiła cię w spokoju i zajęła się sobą.
W końcu czujesz się zmaltretowany lub sfrustrowany. Zaczynasz zwyczajnie
tolerować jej nastroje, a jednocześnie narasta w tobie uraza. Zastanawiasz
się, jaki ona ma problem? Dlaczego nie może być po prostu szczęśliwa?
Kobieca strona twojej kobiety albo otwiera się w miłosnym oddaniu (łatwe
chwile), albo się zamyka, co sprowadza się do testu twoich emocjonalnych zdol­
ności do otwieranie jej (trudne chwile). Ten cykl kobiecej zmienności jest jak

69
każdy cykl w przyrodzie: nigdy się nie kończy. Im wcześniej nauczysz się przyj­
mować i z gracją radzić sobie w chwilach kiedy ona się zamyka, tym wcześniej
oboje wyjdziecie poza psychodramę i dostrzeżecie humor w tej grze.
Zamiast tolerować zamykanie się i narzekania, rozprosz jej złe nastroje swoją
zręczną miłością. To twój dar, który masz dawać. Oboje będziecie wzrastać
bardziej dzięki twoim darom, niż poprzez twoją tolerancję. Pełniejszy mężczyzna
widzi w nastrojach swojej kobiety nie przekleństwo, lecz wyzwanie i zabawę.
Możesz twórczo poradzić sobie z jej nastrojami i pomóc jej się otworzyć
na wiele sposobów. Połaskocz ją. Rozbierz się i odtańcz taniec goryla.
Zaśpiewaj dla niej arię. Wydawaj z siebie zwierzęce odgłosy. Nakrzycz
na nią głośniej niż kiedykolwiek, a potem całuj ją namiętnie. Przyciśnij ją
mocno do siebie dopóki nie stopnieje. Porwij ją na ręce i zakręć w powietrzu.
Od czasu do czasu rozmowa może pomóc, ale nie tak często jak humor
i miłość wyrażona fizycznie.
Jeśli spróbowałeś wszystkich twórczych, zabawnych i mocnych sposo­
bów kochania poprzez jej nastroje, a ona ciągle nie chce „wyjść” ze swojego
zamknięcia, po prostu odpuść. Zrobiłeś wszystko, co mogłeś. Jeśli nie masz
dość umiejętności by jej służyć albo ona nie dość chętnie przyjmuje twoje
dary, być może jesteś z niewłaściwą kobietą.
Pamiętaj tylko, że każda kobieta, z którą jesteś - posiadająca istotę kobiecą
- będzie każdego dnia oscylować wokół nastrojów zamykania się, które zdają
się nie mieć żadnej „przyczyny”. Nie możesz tego uniknąć zmieniając kobietę
lub czekając aż humory znikną. Możesz tylko doskonalić swoje umiejętności
służąc jej pomocą przy otwieraniu się. Jednak to się nigdy nie skończy, nawet
jeśli będąc z nią jesteś namiętny, nieustraszony, kochający i zabawny. Pogoda
nieustannie przeplata fale opadów i susz, dzień i noc ma swój bieg, a twoja
kobieta będzie ciągle przechodziła przez okresy otwierania i zamykania się,
nawet jeśli jej życie i związek z tobą zdają się być wspaniałe.
Jeśli zauważysz, że ledwo udaje ci się tolerować ten cykl nastrojów kobiety,
ponieważ jesteś sfrustrowany niekończącymi się dyskusjami, które do niczego
nie prowadzą, możesz być pewien, że w tobie i twojej kobiecie prawdopodob­
nie narasta wzajemna uraza. Przestań tolerować jej nastrój i nie rozmawiaj
z nią o tym. Weż w tym udział. Spraw by rozkwitła w całej pełni. Poruszaj
jej ciało swoim ciałem. Otwórz jej serce swoim poczuciem humoru. Przenikaj
jej zamknięcie swoją nieugiętą obecnością i otwórz jej serce, znowu, i znowu,
i znowu. Mogłaby to robić sama, ale gdyby mogła bardziej wzrastać sama, niż
poprzez przyjmowanie twoich darów, wtedy być może nie powinna być z tobą.

70
19
Nie analizuj jej
Nastroje i opinie kobiety sq jak układy pogody: wiecznie zmienne, srogie albo
łagodne, nie m ajq tylko jednego źródła. Żadna analiza nie pomoże. Nie ma
żadnego prostego ciqgu przyczynowo-skutkowego, który m ógłby doprowadzić
do sedna . problem u” . Tak napraw dę nie ma problemu, tylko burza, bryza, nagła
zmiana pogody, Podstawq tych burz sq układy wysokiego i niskiego ciśnienia
miłości. Kiedy kobieta czuje, że miłość płynie głębokim nurtem, jej zły nastrój może
w jednej chwili prysnqć i przejść w radość, niezależnie od przypuszczalnej przyczyny
tego nastroju.

Będąc mężczyzną chcesz zapewne znaleźć przyczynę problemów w twoim


życiu. W ten sposób możesz wyeliminować źródło problemu. Możesz rozwią­
zać problem sięgając do jego korzeni, w nadziei, że uda się to zrobić raz
na zawsze. Zatem, jeśli twoja kobieta zdaje się mieć problem emocjonalny,
chcesz wiedzieć dlaczego. Chcesz wiedzieć co ją martwi. Zakładasz, że
jest jakaś określona przyczyna. Chcesz wiedzieć co wywołało jej zły nastrój,
tak byś mógł rozwikłać problem.
Ponieważ ją kochasz, zadajesz jej pytania, by dotrzeć do podłoża prob­
lemu. „Co się stało? Czy zrobiłem coś co cię zdenerwowało? Dlaczego
płaczesz? Czy zaczyna ci się okres? Czy ktoś powiedział ci coś niemiłego?”
Łudzisz się, że odnajdując przyczynę jej cierpienia, łatwo znajdziesz także
lekarstwo. To jednak nie działa w ten sposób; twoje pytania najprawdopo­
dobniej tylko pogarszają jej nastrój.
Zdumiewające jest to, że 90% problemów emocjonalnych kobiety wynika
z poczucia bycia niekochaną. Dlatego nie dystansuj się do niej i nie doko­
nuj analizy jak lekarz stawiający diagnozę albo terapeuta przeprowadzający
wywiad z pacjentem. Daj jej miłość - tę samą miłość, która motywuje cię
do zadawania pytań - natychmiast i bezbłędnie. Podejdź do niej, spójrz
jej głęboko w oczy, przytul ją i pogłaskaj, powiedz jej jak bardzo ją kochasz,
uśmiechnij się, zanuć jej ulubioną piosenkę i zatańcz z nią, a jest szansa,
że jej problem emocjonalny zniknie. Nadal może pozostać coś z czym będzie
musiała sobie poradzić, a ty być może będziesz mógł jej w tym pomóc,
ale aspekt emocjonalny zostanie przekształcony w miłość.

71
Bardzo rzadko zdarza się, że twoja analiza jej nastrojów uwalnia ją
od nich. Najczęściej twoja analiza i próby zmiany jej nastawienia tylko
bardziej ją wkurwią. Zapytaj ją, czy kiedy jest zdenerwowana, wolałaby
żebyś okazywał jej miłość, czy żebyś analizował jej problem. Tak łatwo
jest dać jej miłość; to coś czego przecież oboje tak naprawdę chcecie. Jako
mężczyzna jesteś jednak bardziej skłonny by próbować zmienić jej nasta­
wienie. To dokładnie to, czego ona nie chce i dokładnie to, co najczęściej
tylko pogorszy sytuację.
Następnym razem kiedy twoja kobieta będzie w złym nastroju, spróbuj
tego: załóż, że nie czuje się kochana. Po prostu przyjmij takie założenie,
nawet jeśli wydaje ci się, że to nie może być aż tak proste, i że musi istnieć
jakaś przyczyna leżąca u podstaw zdenerwowania, taka którą mógłbyś
wyeliminować. Przyjmij, że twoja kobieta jest bardziej podobna do kwiatu,
który potrzebuje wody, niż do silnika wymagającego regulacji gażnika.
Nie zakładaj, że cokolwiek może być nie w porządku. Załóż, że ona pragnie
od ciebie miłości, głębokiej, silnej, niezachwianej i wrażliwej.
Spójrzjej w oczy z miłością, dotknij ją z miłością tak, jak lubi być dotykana,
z miłością mów do niej lub śpiewaj. Zobaczysz, co stanie się z jej nastrojem.
Kiedy twoja miłość rozproszy jej nastrój i kiedy będzie szczęśliwa i rozluź­
niona, wtedy będziesz mógł porozmawiać z nią o czymkolwiek co wciąż
jeszcze wymaga omówienia.
Jeśli kiedykolwiek złapiesz się na zadawaniu pytań o nastrój swojej
kobiety, gdy ona ciągle jeszcze w nim jest, to od początku jesteś na złej
drodze. Najpierw daj jej miłość swoim spojrzeniem, dotykiem, ruchem
i tonem swojego głosu. Wtedy i tylko wtedy, kiedy uzyskacie połączenie
w miłości, dowiedz się, co jeszcze jest do omówienia.

72
20
Nie sugeruj jej by uporządkowała
swoje problemy emocjonalne
Proszenie kobiety by przeanalizowała lub spróbowała uporządkować własne
em ocje równe jest zanegowaniu jej kobiecego wnętrza, które jak ocean, jest czystą
energią wprawioną w ruch, Kobieta może nauczyć się powierzać swoje nastroje
Bogu, może nauczyć się otwierać serce pośród zamknięcia, może nauczyć się
uelastyczniać własne granice i ufać miłości, ale nigdy nie „uporządkuje" niczego
analizując swój „problem ",

Będąc mężczyzną możesz się o sobie wiele nauczyć po prostu analizując


własne problemy. Jedną z najlepszych metod twojego rozwoju jest wykorzy­
stanie zdolności rozróżniania, prawidłowego odczytania tego co powoduje
w twoim życiu niepotrzebny ból, a następnie zmiany wszystkiego, co tego
wymaga. Możesz na przykład zauważyć, że nie jesteś zadowolony ze swojej
pracy. Zastanawiasz się nad tym. Dochodzisz do wniosku, że powodem
jest to, że twój szef cię wykorzystuje, a ty na to nie zareagowałeś. Decydujesz
więc, że najlepszym rozwiązaniem problemu będzie podejść do szefa i coś
powiedzieć. Zbierasz się w sobie, podchodzisz do niego, zrzucasz to z siebie
i jest po wszystkim. Problem rozwiązany. Koniec. Nauczyłeś się jak ważne
jest porozmawianie z szefem i wyjaśniłeś wszystkie dawne sprawy, które
leżały ci na sercu.
Prawdopodobnie stosujesz ten sam „system’' do twojego związku. Zdajesz
sobie sprawę z tego, że nie jesteś szczęśliwy z powodu czegoś, co robi twoja
żona. Być może rozmawiasz o tym ze swoimi przyjaciółmi albo sam się nad
tym zastanawiasz. Zdajesz sobie sprawę, że twoja żona nie troszczy się
o ciebie tak jak dawniej. Stwierdzasz więc, że byłbyś szczęśliwszy gdyby
częściej gotowała i robiła ci masaże. Myślisz też, że pewnie twoja żona
również chce, żebyś robił dla niej coś więcej. Zatem mówisz jej czego od niej
oczekujesz, a potem pytasz: „A czego ty oczekujesz ode mnie?” Prosisz ją,
żeby się zastanowiła i powiedziała ci o tym.
Mężczyźnie wydaje się to fair, ale tak nie jest. Dla twojej kobiety to sytua­
cja bez wyjścia. Dlaczego? Ponieważ to, czego naprawdę chce, to mężczyzna,

73
który sam potrafi do tego dojść. Ona chce mężczyzny, który ją kocha i towa­
rzyszy jej swoją miłością, i nie musi za każdym razem pytać jej czego chce.
Jednym z najgłębszych pragnień kobiety w związku jest właśnie
to by nie musiała zawsze zgadywać za niego i prowadzić go. Chce móc
zaufać jego własnemu kierunkowi. Są chwile, kiedy to ona chce rozwiązać
tę „zagadkę” za ciebie, jednak poczuje twój dar znacznie częściej, kiedy to ty
nadasz jej kierunek w związku, nie prosząc cię o to i nie mówiąc ci czego
chce.
Załóżmy, że są jej urodziny. Gdyby to były twoje urodziny, najbardziej
chciałbyś żeby zrobiła dla ciebie co tylko zechcesz. Myślisz więc, że ona też
by tego chciała. „Wszystkiego najlepszego! W twoje urodziny możemy zrobić
cokolwiek zechcesz. Możemy pojechać dosłownie wszędzie i robić dosłow­
nie wszystko, i zrobię dla ciebie cokolwiek będziesz chciała. Co być chciała
robić?”
Jest to dokładne przeciwieństwo wyobrażenia większości kobiet na temat
idealnego prezentu urodzinowego. Większość kobiet byłaby znacznie
bardziej podekscytowana, gdybyś powiedział: „Masz 30 minut żeby się
spakować. Nie pytaj gdzie jedziemy, ale wyjeżdżamy na weekend. Wszystko
jest już załatwione. Tylko spakuj się, a resztę zostaw mnie. To będą najlep­
sze urodziny jakie kiedykolwiek obchodziłaś.”
Jednym z najgłębszych pragnień kobiety w związku (ale nie w pracy lub
zwykłej przyjaźni) jest móc się odprężyć i poddać, wiedząc, że jej mężczy­
zna zadbał o wszystko. Może się wtedy dobrze bawić, nie musząc planować
wszystkiego i mówić swojemu mężczyźnie, co ma robić. Może być czystą
energią, czystym ruchem, czystą miłością i nie musi analizować wszystkich
możliwości i decydować, które z nich są najlepsze. Może cieszyć się z tego,
że to jej mężczyzna bierze odpowiedzialność za kierunek, więc ona może być
tym, czym jest pełnia kobiecości: czystą energią.
Przyrodzonym stanem kobiety, jak oceanu, jest płynąć z wielką mocą
i bez jednego określonego kierunku. Mężczyzna buduje kanały, tamy
i łodzie by zjednoczyć się z siłą kobiecego oceanu i by dostać się z punktu
A do punktu B. Kobieta porusza się jednak w wielu kierunkach na raz.
Mężczyzna wybiera pojedynczy cel i zmierza w tym kierunku. Jak statek
przecinający ogrom oceanu, mężczyzna decyduje o danym kursie i żegluje
w danym kierunku: kobieca energia sama w sobie jest nieukierunkowana,
ale potężna jak wiatr i głębokie prądy oceanu, zawsze zmienna, piękna,
mszcząca, będąca źródłem życia.

74
Ta sama zasada ma zastosowanie do problemów w związku. Za każdym
razem, kiedy starasz się zmusić kobietę, by była bardziej jak statek niż
jak ocean, negujesz jej kobiecą energię. Za każdym razem, kiedy z nią
rozmawiasz i oczekujesz, że będzie analizować swoje nastroje i całą sytu­
ację do momentu, aż będzie w stanie ją uporządkować, rozmawiasz z nią
w „męskim języku”. Ona może to zrobić, może być w tym nawet lepsza
od ciebie, ale nie uczyni to z niej szczęśliwej kobiety.
Szczęśliwa kobieta to kobieta swobodna w ciele i w sercu: potężna,
nieprzewidywalna, głęboka, potencjalnie dzika i destrukcyjna lub spokojna
i łagodna, ale zawsze pełna życia, oddana i kierowana przez wielką siłę
oceanu jej serca. Kiedy prosisz ją, by przeanalizowała emocje swojego serca,
to tak jakbyś budował ściany wokół części oceanu i zamieniał go w basen.
Tak jest bezpieczniej i bardziej przewidywalnie, ale o ile nudniej i mniej
orzeźwiająco. Większość mężczyzn zamienia swoje kobiety w baseny, ciągle
traktując je jak mężczyzn, rozmawiając z nimi o uczuciach w taki sposób
jakby można było je przeanalizować aż do etapu „ułożenia” ich.
Nie marnuj na to czasu, ale zwłaszcza nie oczekuj, że twoja kobieta zrobi
to sama. To byłoby jak zmuszanie ciebie, mężczyzny, do czytania roman­
sów albo chodzenia do kina na filmy o miłości. Pewnie, mógłbyś to robić.
Ale prawdopodobnie nie dotknęłoby to twojego wnętrza tak głęboko jak jej.
A gdyby cię do tego zmuszała nieskończoną ilość razy, zacząłbyś odczu­
wać do niej urazę. Gdyby jej się wydawało, że głównym problemem twojego
życia jest to, że po prostu nie oglądasz wystarczająco dużo oper mydlanych
w telewizji, pomyślałbyś, że zwariowała.
Opery mydlane, romanse i filmy o miłości poruszają głęboko wiele
kobiet, ponieważ dla kobiety najważniejszy jest przepływ miłości w związku.
Za to priorytetem mężczyzny jest cel i kierunek. Analizując swój cel i kory­
gując kierunek, możesz rozwiązać wiele swoich problemów emocjonalnych.
Jednak dla kobiety najważniejsza jest miłość, a nie cel i kierunek.
Kobiety nie stają się wolne dzięki przeanalizowaniu siebie. Stają się
wolne oddając się miłości. Nie twojej miłości. Swojej miłości. Stają się wolne
poddając się bezkresnemu nurtowi miłości, naturalnemu dla ich wnętrza,
pozwalając by ich życiem wiodła siła ich serca. Może się to wiązać z chwi­
lami analizy, ale przede wszystkim chodzi o głębokie zaufanie.
Najlepszym sposobem, w jaki możesz służyć swojej kobiecie jest pomaga­
nie jej w poddaniu się i zaufaniu sile miłości, tak by mogła otworzyć swoje
serce, być miłością, którą w istocie jest i dawać tę miłość, która naturalnie

75
wypływa z jej szczęścia. A TO NIE OZNACZA ANALIZOWANIA PRZESZKÓD
NA DRODZE JEJ MIŁOŚCI. Analiza przeszkód to domena mężczyzny.
21
Mężczyźni uwielbiają analizować przeszkody, na boisku, na szachownicy,
na giełdzie, a nawet w życiu intymnym. Ważne jest, żebyś jako mężczyzna Wytrzymaj intensywność jej uczuć
nie przenosił na kobietę twojego sposobu działania.
Pozwól jej być oceanem. Ośmiel ją by była tak wolna jak ocean, tak - do pewnego momentu
głęboka jak ocean, tak dzika i tak samo władcza. Niech twoja miłość będzie
tak pełna, a twoja obecność tak intensywna i niezachwiana, żeby mogła Kiedy em ocje kobiety nabierają intensywności, mierny mężczyzna ch ce ją uspo­
zwyczajnie odpuścić i wyzbyć się ograniczeń, które narzuciła swoim uczu­ koić i przedyskutować daną kwestię, albo wyjść i wrócić kiedy będzie już „myśleć
ciom. Niech emocje jej serca płyną niczym nieograniczone. Niech wyraża rozsądnie". Pełniejszy mężczyzna przenika jej nastroje niewzruszoną miłością
swoją miłość bez granic. Niech oszaleje z miłości. i niezachwianą świadomością. A jeśli ona nadal nie chce żyć pełniejszą miłością,
Miłość rządzi się własną inteligencją. Uszanuj inteligencję miłości uświa­ to po jakimś czasie on odpuszcza.
damiając sobie, że analiza zazwyczaj nie jest konieczna, by pomóc otworzyć
się twojej kobiecie. Kochaj ją każdym skrawkiem swojego ciała, przypierając Jeśli należysz do większości mężczyzn, zapewne nie za bardzo lubisz
ją brzuchem i klatką piersiową do ściany, wtłaczając w nią swoją miłość, kiedy kobieta jest w złym lub histerycznym nastroju. Możesz się zastana­
oddychając tak by wasze oddechy sprawiły, iż zrzuci z siebie napięcie wiać: czemu ona jest taka skomplikowana? Na czym polega jej problem?
i podda się miłości wypełniającej jej serce, i niech to rozluźnienie i poddanie Możesz złapać się na tym, jak mówisz do niej „Po prostu się uspokój i wylu-
się wyzwoli mądrość właściwą jej kochaniu. Możesz wiele otrzymać z głębi zuj”. Zły nastrój kobiety jest dla ciebie tak obcy i mroczny, że może być
jej kobiecych darów. nawet nieco odpychający. A kiedy twoja kobieta naprawdę się „rozkręci”,
jakaś część ciebie będzie bać się szkód jakie mogłaby wyrządzić. Jej emocje
są o wiele bardziej dzikie i mniej przewidywalne od twoich, tak że wolałbyś
nie być w polu ich rażenia.
W uproszczeniu, większość mężczyzn boi się kobiecych emocji lub
jest nimi zdegustowana. To dlatego próbujesz je naprawiać albo uciekasz
przed nimi. „Wrócę później, jak będziesz się już zachowywać jak rozsądny
człowiek.”
Jedną z największych przyjemności odczuwanych przez kobiety
jest chwila, gdy mężczyzna pozostaje pełny, obecny i nieporuszony pośród
burzy kobiecych emocji. Kiedy stoi przy niej i kochają przez pokłady dzikości
i zamknięcia, wtedy ona czuje, że jest godny zaufania, i może się odprężyć.
Sposób w jaki podchodzisz do chaosu uczuć twojej kobiety oddaje
sposób w jaki reagujesz na chaos świata. Jeśli jesteś typem mężczyzny,
który musi mieć wszystko schludnie poukładane w małych pudełeczkach,
wtedy będziesz także próbował poukładać emocje swojej kobiety. Jeśli jesteś
typem mężczyzny, który wolałby raczej zatrudnić kogoś innego, by zajął się
nieładem na twoim strychu lub w twoich finansach, wtedy zapewne wolał­
byś też zostawić komuś innemu zajęcie się chaosem uczuć twojej kobiety.

76 77
Możesz się jednak wyszkolić, tak by w mistrzowski sposób opanować
świat - finansowo, twórczo, duchowo - ucząc się jak być wolnym i kocha­
jącym pośród bezładu emocji twojej kobiety. A możesz to zrobić obstając
przy swoim i kochając tak mocno, że pozostanie tylko miłość. Nie możesz
odpuszczać, kiedy zdaje się, że przegrywasz, musisz raczej uczyć się
na niepowodzeniach i powracać do miłości. Ofiarowywać swój dar. Podob­
nie jak siłowanie się z młodym bykiem na rodeo lub surfowanie na falach
oceanu, mistrzostwo pociąga za sobą złączenie się z potężną energią kobiety
i odczuwanie przypływu i odpływu chwili, bez załamywania się nawet
na sekundę.
Zostaniesz zdeptany przez byka i podtopiony przez ocean; zostaniesz też
zraniony przez swoją kobietę. W ten sposób się uczysz. Podnosisz się, otrze­
pujesz się z kurzu, podpływasz do brzegu; odwracasz się i znowu stajesz
naprzeciw swojej kobiety. Jedyny wybór to strach albo mistrzostwo. Możesz
zrezygnować, możesz wybrać małego byczka i drobne fale, możesz pocze­
kać, aż twoja kobieta się uspokoi, i możesz nawet jej wygrażać. Albo możesz
potraktować tę chwilę jako wyzwanie dla swoich zdolności podbijania świata
i kobiety miłością.
Cały czas oddychaj głęboko. Utrzymuj siłę swojego ciała. Cały czas miej
skupioną uwagę. Bez względu na to, co robi lub mówi twoja kobieta, daj
jej miłość. Przyciśnij ją do siebie. Uśmiechnij się. Krzyknij a potem poliż ją
po policzku. Zrób wszystko co konieczne by skruszyć skorupę jej zamknię­
cia, dostań się w tę szczelinę twoją miłością i dotknij jej serca. Naucz się
cieszyć jej złością, jej łzami, jej cichą surowością. W pewnej chwili dokładnie
to samo dostaniesz od świata.
Gra życia polega na uznawaniu każdej sytuacji za możliwą do przej­
ścia, na przeobrażaniu każdego wydarzenia dzięki spotęgowaniu miłości,
na dawaniu najpełniejszego daru w każdej chwili i na nie przywiązywaniu
się do rezultatów, wiedząc, że wszystko to powstaje, niknie, a potem znowu
powstaje.
Kiedy żadne pragnienie, zarówno uchylania się, jak i zdobywania
nie wpływa na twoją miłość ani nie ogranicza twojej wolności, wtedy możesz
uznać, że opanowałeś kobietę i świat.

78
• 22
Nie zmuszaj jej do podejmowania
decyzji
Mężczyzna unika odpowiedzialności oczekując, że jego kobieta będzie zawsze
podejm ow ała własne decyzje i o dp o w iad a ła za ich rezultaty. To oczekiwanie
jest wstrzymywaniem męskiego daru. Stawia kobietę w sytuacji wzm acniania
jej męskiej strony. W przypadku niektórych kobiet, nauczenie się pobudzania
męskich zdolności podejm ow ania decyzji i trzymania się ich jest rzeczą korzystną.
Jeśli jednak mężczyzna wyrzeka się odpowiedzialności aby przekazać swojej kobie­
cie męski dar jasności działania i zdecydow ania, w tedy stanie się ona nieustannie
drażliwa, m ało subtelna i podejrzliwa w o b ec jego miłości. Przestanie o d d a w a ć się
wraz z nim miłości, przestanie ufać jego męskim zdolnościom, a zamiast te g o stanie
się swoim własnym facetem .

Twoja kobieta pyta cię o zdanie, a ty odpowiadasz „Cokolwiek chcesz


robić, dla mnie jest OK.” To stwierdzenie przyjaciela, a nie kochanka. Jako
przyjaciele chcecie być sprawiedliwi wobec siebie nawzajem, dawać sobie
przestrzeń i niezależność. Jako kochankowie, ty i twoja kobieta, jesteście
więcej niż przyjaciółmi. Istnieje między wami dynamika dwóch biegunów,
męskiego i kobiecego. Czy nie chciałbyś żeby twoja kobieta była bogi­
nią i ofiarowała ci swoje kobiece dary? By to sprawić, musisz ofiarować
jej dary swojej męskości. Jednym z twoich najcenniejszych męskich darów
jest zdolność dostrzegania wszystkich możliwości i podjęcia decyzji w opar­
ciu o perspektywę wszystkich potencjalnych rezultatów.
Decyzje kobiety dyktowane są tym, co odczuwa, że jest słuszne i często
jest to najlepszy sposób podejmowania decyzji. Jednakże w intymnym związku
nie chodzi po prostu o podejmowanie najlepszych decyzji, ale o podejmowanie
najlepszych decyzji przy jednoczesnym podtrzymaniu siły biegunów - męskiego
i kobiecego - która przyciągnęła was do siebie na samym początku. Kiedy
ta siła zaczyna się zmniejszać, zaczynają potęgować się konflikty. Kiedy zanika
polaryzacja, zanika siła przyciągania a życie intymne znika wraz z nią.
Musisz stać się biegunem męskości jeśli chcesz żeby twoja kobieta była
biegunem kobiecości. Ofiarowanie twojej perspektywy przy podejmowaniu

79
decyzji jest jednym ze sposobów dawania przez ciebie męskiego daru. Nawet
w przypadku najbardziej banalnej decyzji, nigdy nie mów „Zrób co zechcesz”.
Jeśli ona pyta cię, w których butach wygląda lepiej, podejmij decyzję i odpo­
wiedz jej. Nie mów tylko „W obu wyglądasz dobrze.” Powiedz coś w stylu
„Podobają mi się czerwone, ale najważniejsze żebyś była zadowolona.” Ona
oczywiście może założyć buty jakie tylko chce, ale jest również odbiorcą
twojego męskiego daru zdecydowania.
Być może twoja kobieta stara się podjąć jakąś decyzję zawodową albo
taką, która wpłynie na kolejne lata jej życia. Mogłaby wczuć się w sytuację
i wybrać to, co czuje, że będzie dla niej najlepsze, co byłoby kobiecym sposo­
bem podejmowania decyzji. Albo mogłaby próbować podjąć decyzję w opar­
ciu o różne ewentualne rezultaty, co byłoby w męskim stylu. Ponieważ ty
jesteś męski w swej istocie, będziesz mógł w naturalny sposób przyczynić się
do jej „męskiego” procesu decyzyjnego. A co znacznie ważniejsze dla związku,
jeśli nie przyczynisz się do podejmowania przez nią decyzji w sposób „męski”,
pozbawicie się nawzajem polaryzacji. Ona znajdzie się na męskim biegunie,
ty będziesz neutralny, a po kobiecej stronie nie będzie nikogo. Tak może być
przez krótki czas, ale jeśli sytuacja utrzyma się dłużej, wtedy oboje zaczniecie
czuć się raczej przyjaciółmi niż kochankami. Atrakcyjną soczystość bieguno­
wości zastąpią dwaj kumple omawiający różne możliwości.
Kiedy odmawiasz ofiarowania swego męskiego daru, mówiąc rzeczy takie
jak „wszystko mi jedno, ty zdecyduj”, wtedy ona musi nauczyć się polegać
na swoich własnych męskich zdolnościach. Inaczej mówiąc, będzie bardziej
ufać swojej własnej męskości. Wtedy odkryjesz też, że coraz mniej ufa tobie
na całej linii. Będzie nawet odmawiać oddania ci się seksualnie, ponieważ
nie była w stanie się odprężyć i zaufać ci przez cały dzień; nie zaoferowałeś
jej męskiej jasności działania i punktu widzenia, więc musi sama być swoim
własnym facetem i dać to sobie.
W ramach ćwiczeń, zawsze pomagaj swojej kobiecie w podejmowaniu
decyzji przedstawiając jej swój punkt widzenia i mówiąc jej o twoich wybo­
rach, dając jej jednocześnie do zrozumienia, że kochasz ją bez względu
na decyzję jaką podejmie. Często jej kobiece uczucia będą znacznie lepszą
podstawą do podjęcia decyzji niż twoja męska analiza. Zachęć ją więc
by wczuła się w sytuację i zaufała swoim przeczuciom. Ale dla dobra biegu­
nowości i szczęścia w intymności, zawsze mów jej co ty byś zrobił i dlaczego,
nawet jeśli uważasz, że powinna podjąć swoją własną decyzję.

80
Część trzecia
Praca nad energię
i biegunowością
23 •

Nie unikniesz pociqgu do kobiecości


Mężczyzn męskich w swej istocie p ociqgajq żeńskie formy energii: promienne
kobiety, piwo, muzyka, przyroda itp. Kiedy mężczyzna próbuje ukryć to przyciqga-
nie, to tym samym ujawnia wstyd względem własnego seksualnego wnętrza.

Jeśli należysz do większości mężczyzn, to zapewne skrywasz to jak


bardzo kobiety pociągają cię każdego dnia. W pracy, na ulicy czy w sklepie
spożywczym widzisz kobiety, które cię podniecają. Czasami miałbyś ochotę
na seks z nimi. Ale wiele razy uczucie to przypomina bardziej przepływającą
przez twoje ciało falę odświeżenia. Widok szczególnie promiennej kobiety
może wprawić cię w zachwyt na cały dzień. Wytworny zapach kobiety może
przenieść cię do zaczarowanego raju. Uśmiech kobiety może sprawić, że
przeżyjesz chwilę czystej błogości.
Na codzienny zachwyt nad pociągiem do kobiecości można zareagować
na dwa sposoby: mądry i głupi. Żeby zareagować mądrze musisz zrozumieć
dlaczego ktoś cię pociąga. Istota twojej seksualności zawsze jest przyciągana
przez jej energetyczne przeciwieństwo. Kobiece kobiety pociągają męskich
mężczyzn. Męskie kobiety pociągają kobiecych mężczyzn. Zbalansowanych
mężczyzn pociągają zbalansowane kobiety.
Około 80% mężczyzn jest bardziej męskich w swej istocie. Tacy mężczyźni,
do których prawdopodobnie należysz, przyciągani są przez wszystko to,
co kobiece. Nie tylko ciągnie ich do kobiecych kobiet, ale do wszystkiego,
co przepełnione jest żeńską energią: wszystkiego co promienne, pełne
życia, ożywiające, relaksujące i poruszające. Żeńska energia sprawia, że
zostawiasz głowę dla ciała. Muzyka, piwo, przyroda i kobiety, wszystkie są
formami żeńskiej energii.
Pociąga cię nie tylko kobieta o przepięknym wyglądzie. Zapewne czujesz
przyciąganie do kobiety, która jest swobodna i promieniuje swoją kobiecą
energią; czasami większe, czasami mniejsze, ale zawsze przynajmniej na tyle,
by rzucić na nią ukradkowe spojrzenie. To przyciąganie jest nie tylko natu­
ralne, ale zdrowe. Jest oznaką biegunowości: to ten sam rodzaj naturalnego
przepływu, dzięki któremu pomiędzy dodatnim i ujemnym biegunem baterii
płynie energia elektryczna. To żaden powód do wstydu. Dlatego właśnie

83
istnieją mężczyźni i kobiety. Cała przyroda opiera się na biegunowości,
od magnetyzmu istniejącego pomiędzy północnym i południowym biegu­
nem ziemi, do przyciągania pomiędzy twoim męskim rdzeniem a żeńską
promiennością kobiety.
Jeśli czujesz się niezręcznie z pociągiem do kobiet, to zapewne niezręcz­
nie czujesz się też ze swoją męską naturą. Jeśli czujesz, że to poniżające
dla kobiety być „obiektem” twojego biegunowego przyciągania, to zapewne
wyparłeś się swojego męskiego rdzenia. Wykastrowałeś się energetycznie,
potępiając i tłumiąc wrodzone pragnienia. Negujesz istotę własnej seksual­
ności, zamiast czuć się z nią jak ryba w wodzie.
Jakiekolwiek negatywne nastawienie, jakie posiadasz do pociągu do kobiet
jest oznaką strachu; gdzieś po drodze nauczyłeś się, że takie przyciąganie
jest „złe”. Pociąg do kobiet, każdego rodzaju kobiet, jest rzeczą naturalną,
normalną i piękną. W rzeczywistości jest aspektem tego samego pragnienia,
które ostatecznie poprowadzi cię do duchowej wolności.
Pożądanie kobiety jest przejawem pragnienia błogiej jedności. Przyznanie
się do pożądania jest wyznaniem pragnienia by zjednoczyć się z życiem.
Zjednoczenie z życiem, osiągnięcie jedności, w której wszystkie przeciwień­
stwa, w tym męskość i kobiecość, jednoczą się w miłości, oznacza bycie
duchowo wolnym. W końcu dostrzeżesz, że każde pragnienie jest wyrazem
wrodzonego odruchu dawania miłości. Od początku do końca, na pociąg
do kobiet można spojrzeć jak na zasadniczy gest twojego serca, pragnienie
miłości i zjednoczenia.
Jeśli jesteś mężczyzną męskim w swej istocie, zawsze będziesz odczuwał
istnienie seksualnej biegunowości wobec kogokolwiek, kto będzie pobudzać
żeńską energię. Możesz czuć to przyciąganie wiele razy w ciągu dnia, do wielu
kobiet. Ciesz się nim. Kobiety są błogosławieństwem! Kobiecość, nawet
w nie-ludzkiej formie tropikalnej wyspy z bujną roślinnością, zimnego piwa
lub ulubionej muzyki, może przemienić ponurość w ekstatyczny zachwyt.
Zaakceptowanie przyciągania seksualnego, nawet do muzyki i miejsc, leży
u podstaw naszej zdolności do doświadczania cielesnej przyjemności.
Jednak pociąg seksualny jest czymś zdecydowanie innym od seksu.
Istnieje duża różnica pomiędzy zdecydowaniem się na intymny zwią­
zek z kobietą, a zwyczajnym lgnięciem do jej energii i blasku. Intym­
ność jest wyborem ludzi, którzy chcą oddać się miłości i służeniu sobie
nawzajem. Natomiast to, co powoduje przyciąganie to niezależny od ciebie
naturalny przepływ ładunku pomiędzy twoim męskim rdzeniem a żeńską

84
energią, gdziekolwiek się pojawia. Kiedy kobieta rozpromienia się w blasku
swojej kobiecości, jest jak piękna muzyka lub ciepły podmuch wiatru znad
oceanu. Nie musisz uprawiać z nią seksu, żeby zakosztować nieopisanej
przyjemności.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, promienna kobieta może zainspi­
rować cię na wiele godzin i dni. Pamiętaj, pragnienie, jakie w tobie wzbudza
jest samo w sobie błogosławieństwem. Działanie zgodnie z tym pragnieniem
i chęć jej zdobycia są całkowicie inną sprawą, która zależy od tego czy takie
działanie rzeczywiście służyłoby wam obojgu, czy też nie. Jednak już samo
natchnienie jakie poczujesz patrząc na promienną kobietę, jest jednym
z darów natury dla ciebie: darem kobiecego błogosławieństwa.
Następnym razem kiedy napotkasz kobietę, na widok której przeszyje cię
dreszcz, poddaj się mu. Niech fale żeńskiej energii przepływają przez twoje
ciało działając jak głęboki masaż. Oddychaj pełną piersią, nie opierając się
radości, którą dostarcza ci jej widok. Oddychaj tą radością całym ciałem,
w dół aż do koniuszków stóp. Nie gap się na nią, nawet nie wchodź z nią
w interakcję. Ale kiedy ją zobaczysz i poczujesz jej magnetyzm, w pełni
pozwól energii przyciągania poruszać się swobodnie w twoim ciele. Naucz
się potęgować i podtrzymywać swoje pragnienie, tak by całe twoje ciało
i oddech otwierały się i pogłębiały dzięki jego sile. Kiedy ją ujrzysz, przyjmij
jej widok za błogosławieństwo.

85
• 24
Wybierz kobietę, która
jest uzupełniającym cię
przeciwieństwem
Jeśli mężczyzna jest z natury bardzo męski, w tedy przyciągać go będzie kobieta
bardzo kobieca, która dopełni jego energię. Im bardziej mężczyzna jest neutralny
lub zbalansowany, tym bardziej zbalansowaną kobietę będzie preferował. A jeśli
mężczyzna jest z natury bardziej kobiecy, jego energia będzie dopełniana przez
silne ukierunkowanie i determ inację kobiety bardziej męskiej. Dzięki zrozumieniu włas­
nych potrzeb mężczyźni m ogą nauczyć się akceptow ać ca ły „zestaw" kobiecości.
Na przykład, bardziej męski mężczyzna może się spodziewać, że każda kobieta,
która napraw dę go kręci i pobudza będzie także względnie dzika, niezdyscyplino­
wana, „o djech a no ", chaotyczna, skłonna d o zmiany swojego zdania i „kłam ania".
Jednak z perspektywy energii, ten typ kobiety będzie działał na niego znacznie
bardziej uzdrawiająco i inspirująco, niż bardziej zbalansowana lub neutralna kobieta,
która jest stabilna, rozsądna, „g od na zaufania" i potrafi powiedzieć co m a na myśli
tak, by on to zrozumiał.

Zapewne poznałeś kiedyś kobietę, która wydawała ci się fantastyczna,


dopóki nie odkryłeś, że majakieś emocjonalne dziwactwa, z którymi nie chcesz
mieć do czynienia. Wydawała się niesamowicie seksowna, ale także trochę
„odjechana” i szalona, mówiąc coś w jednej chwili, a co innego w następnej.
Poznałeś zapewne także bardzo rozsądne i godne zaufania kobiety, które
zdają się nie zmieniać ciągle zdania i z którymi naprawdę możesz poważ­
nie porozmawiać, a taka rozmowa nie kończy się twoją frustracją. Mimo,
że możesz kochać takie kobiety i cieszyć się spędzanym z nimi czasem,
nie rozbudzają one twojej namiętności tak bardzo jak te, których słowom
nie wierzysz, że będą aktualne jeszcze popołudniu, ale które poruszają się
w sposób, który doprowadza cię do szaleństwa.
Mężczyźni od zawsze zastanawiają się „dlaczego kobiety nie mogą być
podobne do mężczyzn?” Ale to właśnie dokładnie to, w czym kobieta
najmniej przypomina mężczyznę powoduje najmocniejszy pociąg seksu-

87
alny, jeśli rzecz jasna jesteś w swej istocie męski. A im bardziej kobieca
jest kobieta z natury, tym mniej prawdopodobne, że będzie wykazywać silne
męskie cechy, takie jak jasne i jednoznaczne wypowiadanie myśli i prag­
nień, zamiast przede wszystkim wyrażać swoje uczucia w danej chwili.
Kobieta bardziej kobieca w swej istocie w jednej chwili powie, że cię kocha,
a potem, kiedy zrobisz coś, czego nawet nie jesteś świadomy, powie, że cię
nienawidzi. Na tym polega piękno kobiecości; dla niej męska sieć słów i zdarzeń
jest mniej istotna niż płynność związku i uczucia. Dzięki Bogu za takie kobiety,
które nie przepraszają za głębię oceanu swego serca i porywy emocji.
Zawsze przyciągać cię będzie przeciwieństwo twojej istoty seksualnej. Więc
jeśli w swej istocie jesteś bardziej kobiecy, będziesz czuł pociąg do bardziej
męskich kobiet. Widziałeś zapewne takie pary. Mężczyzna jest bardziej
promienny i pełen życia, a kobieta jest bardziej oddana swojemu kierun­
kowi w życiu. Związek ważniejszy jest dla mężczyzny, a kobieta lubi jak
zostawi się ją samą przez większość czasu. To są oznaki związku, w którym
mężczyzna ma więcej cech kobiecych, a kobieta męskich.
Inni mężczyźni, o bardziej neutralnej istocie, wolą kobiety, które również
są bardziej neutralne; ani szczególnie męskie, ani kobiece. Pary tego typu
potrafią i lubią rozmawiać o wszystkim. Mają wspólne hobby, przyjaciół,
a nawet cele zawodowe. U takich par namiętność seksualna jest słabsza niż
w przypadku par mocno spolaryzowanych, choć równie mocno się kochają.
Byłoby to dość niezwykłe, gdyby tacy neutralni lub zbalansowani partne­
rzy krzyczeli na siebie, rzucali w siebie poduszkami, siłowali się ze sobą
na podłodze, a zaraz potem namiętnie się kochali.
Brak zrozumienia może spowodować, że pozornie zdepolaryzujesz swój
związek do bardziej neutralnego. Tylko około 10% par jest w istocie neutral­
nych czy zbalansowanych. Kolejne 10% par tworzą kobiecy mężczyźni
i męskie kobiety. Ale jeśli należysz do pozostałych 80% par, jesteś w swej
istocie męski, a twoja kobieta kobieca. To oznacza, że jej kobiecy sposób
bycia irytuje cię, doprowadza do szału, inspiruje lub podnieca znacznie
częściej, niż gdyby była po prostu twoim neutralnym seksualnie kumplem.
Pozorna neutralizacja czy depolaryzacja związku jest jednym z głównych
powodów rozchodzenia się par. Ożywiający ładunek miłości seksualnej traci
swą moc, podczas gdy wszystko inne, co irytuje ciebie i twoją partnerkę
pozostaje tak silne jak zawsze. Sekret polega na tym, by nie próbować zmie­
niać irytującego sposobu bycia twojej kobiety, ale by pomóc jej pielęgnować
głębię i odmładzającą moc jej kobiecego błogosławieństwa.

88
Jeśli należysz do większości mężczyzn, to zapewne ograniczyłeś do mini­
mum swoje uznanie dla pełnego zakresu żeńskiej energii twojej kobiety,
czyniąc się nieczułym na aspekty, które irytują cię najbardziej. Kobieta
nie doprowadza cię już do szału, ponieważ nauczyłeś się nie traktować
jej zbyt poważnie. Być może nauczyłeś się udawać zainteresowanego,
podczas gdy tak naprawdę wcale nie słuchasz jej niekończącego się gada­
nia. A może nauczyłeś się okazywać jej dzienną dawkę uczuć, jako sposób
na poskromienie jej nieustannego pragnienia chwil intymności, których
nie chcesz z nią spędzać aż tak dużo.
Takie podejście jest błędne. Kobieta jest nieskończonym źródłem miłości,
natchnienia i mocy, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Kobiece kobiety są
złączone z siłami natury w sposób, w jaki bardziej męskie osoby, takie jak
ty, zazwyczaj nie są. Z perspektywy mężczyzny takie kobiety mogą zdawać
się dzikie, niegodne zaufania, a nawet nieodpowiedzialne, ale one nie mają
po prostu męskiej potrzeby życia w świecie rządzonym przez rozsądek
i kontrolę.
Kobiece kobiety swobodnie odczuwają przepływ naturalnej żywotności,
której ty nie jesteś w stanie poczuć. Mogą kierować nimi prądy energii,
których większość mężczyzn jest nieświadoma. Mogą swobodnie prze­
kazywać swoim ciałem to, co znajduje się w ich sercu, niekontrolowane
i nieukierunkowane przez cele i struktury. Kobiece ciało może być swobodnie
poruszane miłością i życiem samym w sobie. Większość mężczyzn bardzo
to ceni; móc patrzeć na kobietę swobodnie wyrażającą siebie w cielesnym
uniesieniu, to jeden z najwspanialszych widoków, jakich doświadczyła
większość mężczyzn.
Mężczyźni są w stanie nawet zapłacić za to, by oglądać ekstazę kobie­
cego ciała, nawet jeśli jest tylko udawana, jak w filmach porno. W naszej
świeckiej kulturze większość mężczyzn poznała jedynie ekstazę seksualną,
dlatego płacą oni tylko za taką formę swobodnej cielesnej ekspresji w kinie,
na scenie i w prywatnych pokojach na całych świecie. Jednak w kulturach,
które dopuszczają większy stopień duchowego objawienia, mężczyźni czczą
kobiece ciała za inny rodzaj ekspresji: nie tylko za ich zdolność wyrażenia
uniesienia seksualnego w nieznany, niewiarygodnie atrakcyjny sposób,
ale także za ich zdolność do wyrażenia ekstazy duchowej.
Na przykład, tancerki w indyjskich świątyniach to według tradycji kobiece
kobiety szkolone od najmłodszych lat, by łączyć umiejętności ze szczerym
oddaniem w tańcu, który uwalnia ich ciała by poruszane były boską siłą,

89
przynosząc łzy męskim oczom i otwierając ich serca. Kobieta, która dosko­
nale czuje się ze swoją kobiecą naturą, tak samo dobrze czuje się ze swoją
energią, czy to seksualną czy duchową. Taka kobieta nie rozdziela seksu
i duchowości.
Jej seksualne oddanie, jeśli jest z godnym tego mężczyzną, jest równie
pełne jak jej oddanie religijne czy duchowe. Otwiera się od stóp do głów,
przyjmując boską siłę miłości w głąb do całego ciała, tak iż pręży się, wygina
w łuk i faluje w jej niezmierzonym przypływie.
Mniej prawdopodobne jest, by bardziej męskie lub neutralne kobiety
pozwoliły na taką wolność cielesnej ekspresji. Jednak to właśnie kobieca
ekspresja tego rodzaju uniesienia kusi męskiego mężczyznę, by opuścił
swój ciężki świat myśli i celów, i świętował tę chwilę ciałem, poprzez serce.
Czy to w klubie ze striptizem, czy w świątyni, od tysięcy lat mężczyzn pociąga
bycie świadkiem kobiecego ucieleśnienia ekstazy. Kobiety są dosłownie
wielbione podczas takich wydarzeń. Mężczyźni wykrzykują swe pochwały
na cześć bogini tańczącej przed nimi, w sposób w jaki nigdy nie zrobiliby
tego publicznie. Najgłębsze z takich zdarzeń jest jednocześnie w pełni
seksualne, jak i duchowe. Mężczyźni wychodzą z takiego wydarzenia prze­
mienieni i natchnieni błogosławiącą mocą wolności kobiecego ucieleśnienia.
Jest to jeden z wyjątkowych darów żeńskiej formy, darów kobiety.
To właśnie kryje się pod postacią kobiety o kobiecej istocie seksualnej.
Kobieta, która jest całkowicie nieuporządkowana emocjonalnie. Kobieta,
której możesz być pewien, że zmieni swoje zdanie. Kobieta, która jest znacz­
nie bardziej wrażliwa na przepływ subtelnej energii w waszym związku niż
ty. Kobieta, która daje ci rozkosz i zachwyt w ekstazie, zarówno seksualnej,
jak i duchowej, którą jej ciało wyraża tak swobodnie i tak pięknie.
To wszystko jest w jednym zestawie. Nie możesz mieć kobiety, która
jest zawsze logicznie spójna, rozsądna i na czas, i która także wypełni twoje
serce i ciało energią, miłością i ekstazą wyrażaną całym ciałem, natych­
miast i przez cały dzień. Kiedy chce, może pobudzić w rozsądnym stopniu
męską energię, ale jeśli ma kobiece wnętrze, większość czasu będzie chciała
tańczyć w gniewnej złości lub radości pełnej zachwytu, ponad potrzebą
rozsądku.
Dlatego wybierz kobietę, która jest uzupełniającym cię przeciwieństwem,
co dla większości mężczyzn oznacza bardziej kobiecą kobietę. Jedynie
taka kobieta może ofiarować ci dary, których potrzebujesz będąc męskim
mężczyzną. Jednak wraz z tymi darami idzie w parze względny chaos i burze

90
emocjonalnej pogody, które przerażają większość mężczyzn. Musisz sobie
uświadomić, że stanowią one wyraz dokładnie tej samej energii, która cię
podnieca. W rzeczywistości możesz nauczyć się, by taniec jej złości podniecał
cię tak samo jak jej zmysłowe mruczenie. Ta zdolność jest jednym z darów
jald możesz jej ofiarować. Możesz nauczyć się pozostawać wolnym i silnym
bez względu na jej aktualne emocje. Nie odejdziesz od niej, nie odwrócisz
się i nie odetniesz się pełen odrazy. Możesz wyjść na spotkanie jej ogromnej
energii i pozostać pełnym, kochając ją pośród burzy, przyjmując jej całko­
witą kobiecą moc, jej ciemną i jasną stronę.
Szczęście w intymności odnajdziesz tylko wtedy, kiedy wybierzesz
na partnerkę kobietę, która będzie przeciwieństwem twojej istoty seksual­
nej. 1 będziesz w stanie przetrwać w takiej intymności jedynie wtedy, kiedy
jej ciemne i jasne strony będą dla ciebie w równym stopniu do przyjęcia.
Rozwinięcie takich zdolności i siły wymaga czasu, ale robiąc to, uczysz się
dawać swojej kobiecie, oraz światu, mężczyznę, którego dary nie ugną się
wobec lęku przed kobiecą mocą i chaosem.

91
• 25
Wiedz co jest ważne w twojej
kobiecie
Kobiecość jest siłq życia. Im bardziej męski jest mężczyzna, tym bardziej energia
jego kobiety będzie dla niego ważna (w przeciwieństwie d o innych cech),

Jeśli szukasz „partnerki w interesach”, zapewne chcesz, żeby twoja


kobieta była przedsiębiorcza, wiarygodna, a chcąc zrealizować dany cel
nie ustępowała w obliczu trudności. Jeśli szukasz przyjaciółki, zapewne
wymagasz szczerości, współczucia, poczucia humoru i szacunku. Jeśli
szukasz żony, zapewne chcesz kobiety, która ucieleśnia i wyraża żeńską
energię i miłość bez skrępowania.
Im bardziej szukasz kobiety, która dałaby ci wszystko, tym mniej
dostaniesz z czegokolwiek. Umiejętności biznesowe są przede wszystkim
cechą męską (zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet). Przyjaźń sama w sobie
jest neutralna i pozbawiona aspektu seksualności. A namiętność seksualna
wymaga wyraźnej biegunowości twojego męskiego wnętrza i żeńskiej energii
twojej kobiety. Jeśli nie będziesz stawiał celu waszego związku na pierwszym
miejscu, wtedy te odmienne energie będą się często wzajemnie równoważyć
i pozostanie wam seksualnie zneutralizowany sojusz.
Możecie dzielić ze sobą wiele aspektów związku - pracę zawodową, przy­
jaźń, rodzicielstwo i namiętność seksualną - tylko jeśli wybierzesz jeden
priorytet związku i pozwolisz wszystkim innym aktywnościom dostroić
się samym do waszego głównego celu bycia razem. Jeśli jednak nie jesteś
pewien, co jest ważne, każdy z aspektów będzie w konflikcie z pozostałymi.
Ona będzie pragnąć czułości, kiedy ty będziesz chciał zająć się sprawami
zawodowymi. Ona będzie chciała porozmawiać o tym jak minął jej dzień,
kiedy ty będziesz chciał uprawiać seks. W końcu oboje będziecie iść
na ustępstwa wobec waszych prawdziwych pragnień, a wasz związek zosta­
nie zredukowany do funkcjonalnego lecz marnego partnerstwa.
Z czasem seksualna biegunowość i przyciąganie osłabną. Zaczniesz wypa­
trywać innych kobiet jako źródła ożywiającej kobiecej rozkoszy, tej samej,
którą wymazałeś ze swojego związku, każąc swojej kobiecie być dla ciebie

93
wszystkim po trochu: w jednej chwili partnerką w interesach, w następnej w ych jak jakiś doradca zawodowy. Nie podkreślaj tego jak codziennie ciężko
przyjaciółką, za chwilę matką, a jeszcze za chwilę twoją kochanką. W końcu harujesz, zaniedbując jednocześnie cielesne przekazywanie miłości przez
głębokie dary, które was połączyły na początku, przepadną w dwuznaczno­ całe dni. Nie tłum pełni jej kobiecej energii redukując ją do zaledwie funk­
ści waszego związku. c jo n a ln y c h ról. TWoja kobieta posiada zdolność przebudzenia twojego serca

W innych czasach czy kulturach mógłbyś mieć wiele bliskich partnerek, i wtłoczenia życia w twoje ciało. Istnieje jednak warunek: ty musisz dać

z których każda realizowałaby inny cel, każda z nich wnosiłaby inne umie­ jej tę możliwość - jak i pełnię twojego męskiego przekazu miłości.

jętności i inną energię seksualną do całości. Jeśli chcesz, by twoja kobieta była twoją żoną w aspekcie duchowym
Jednak w naszym współczesnym świecie, poligamia wcale nie jest opcją. i seksualnym, a nie tylko kimś z kim dzielisz dach nad głową, musisz umie­

Z przyczyn społecznych i psychologicznych, większość mężczyzn i kobiet prag­ jętnie zadbać o dom i źródło utrzymania, tak by moc waszego zjednoczenia
nie dzisiaj ograniczyć zakres swojego intymnego związku do jednego zaanga­ nie słabła. Ona może być matką twoich dzieci, jak i twoją biznesową part­
żowanego partnera w danym momencie - chociaż, jeśli należysz do większości nerką, tak długo jak te funkcje nie będą ingerować w wasz najwyższy cel:
mężczyzn, to pewnie rozważałeś ideę wielu żon lub przynajmniej jednej lub b y służyć sobie we wzajemnym oświeceniu poprzez niezachwiane zobowią­

dwóch kochanek, z których każda spełniałaby inną funkcję. zanie do miłości i by wzajemnie ożywić swoje wnętrza cielesnym przekazem
Z racji tego, że oczekujesz, by twój związek intymny służył tak wielu miłości na drodze seksualnej biegunowości.
celom, zaczyna on zbaczać ku użyteczności. Rozmawiając nieustannie Kiedy te dwa aspekty twojej miłości - przebudzenie duchowe i przekaz
0 finansach, pracy, domu i dzieciach, zamieniasz swoją kobietę w neutral­ seksualny - zostają umniejszone przez codzienne obowiązki, oboje zacznie­
nego towarzysza. W końcu poznajecie się tak dogłębnie, że tajemnicę seksu­ cie szukać gdzie indziej codziennego odświeżenia i spełnienia. Ty będziesz
alnego czaru zaczyna zastępować standard rytualnej mechaniki buziaka, poszukiwał żeńskiej energii w formie sześciopaku lub kochanki. T\voja
głaskania, lizania, pompowania, wytrysku i chrapania. Zaczynasz tęsknić kobieta będzie szukać męskiego ukierunkowania w formie działalności
za głębokim pożądaniem, które niegdyś do niej odczuwałeś. Obowiązki społecznej lub kariery w męskim stylu. Wasz związek zostanie zdegra­
domowe zastępują tajemnicę, a rozmowa namiętny seks. dowany do dobrze rozumianego partnerstwa w domowych obowiązkach.
Jeśli jednak jesteś z natury bardzo męski, będziesz potrzebował częstego To może być dokładnie to, czego chcesz. Albo i nie. W obu przypadkach,
odświeżenia przez moc silnej żeńskiej energii, albo będziesz się czuł znużony musisz wiedzieć, co jest dla ciebie ważne, jaki jest cel waszego intymnego
1 utrudzony życiem. Możesz szukać tej ożywiającej energii w kilku piwach, związku i musisz dostosować wszelkie inne działania do tego kluczowego
kilku rundach golfa, albo w paru magazynach z dziewczynkami. A może priorytetu, jeśli chcesz by wasz intymny związek utrzymywał i zwiększał
wolisz długie masaże i spacery po plaży. Mimo, że te i wiele innych środków swoją siłę dla was obojga.
mogą tymczasowo zrelaksować cię i sprawić, że zaczniesz się uśmiechać,
niewiele z nich jest w stanie pobudzić twoje ciało i serce tak głęboko jak
bezwzględna siła kobiecej seksualności ofiarowana ci z miłością przez
promienną kobietę.
Tylko ty możesz zdecydować o tym, co jest dla ciebie ważne w związku.
Tylko ty sam możesz dojść do tego jaki jest jego cel. Jeśli zdecydujesz, że
celem twojego intymnego związku będzie pełne namiętności przekazywanie
miłości, odnawiające uzdrawianie energią seksualną i pielęgnowanie serca
poprzez wzajemne zobowiązanie się do duchowego przebudzenia, wtedy
bądź ostrożny. Nie zmuszaj kobiety, by była twoją księgową na zawołanie.
Nie oczekuj od niej, że będzie zawsze ci pomagała w problemach finanso­

94
• 26
Często będziesz pragnqł więcej niż
jednej kobiety
Każdy mężczyzna męski w swej istocie będzie pragnął seksualnego urozmaicenia.
Nawet jeśli kocha swoją partnerkę seksualną i jest jej całkow icie oddany, naturalnie
będzie pragnął seksualnego zbliżenia również z innymi kobietami. To jak mężczyzna
radzi sobie z pożądaniem do kobiet, jest jego sprawą. Powinien jednak wiedzieć, że
nie m a sposobu by uniknąć tego pożądania. Powinien także wiedzieć, że ulega­
nie takim pragnieniom, mimo że chwilowo ożywiające i radosne, często kończy się
znacznie poważniejszymi problem ami życiowymi, niż okazja jest tego warta.

Nawet jeśli w miłości do swojej partnerki jesteś całkowicie oddany, praw­


dopodobnie myślisz o seksie z innymi kobietami. Nawet jeśli całkowicie
zaspokaja cię seks z twoją kobietą, zapewne nadal pragniesz seksu z innymi
kobietami. Pragnienie innych kobiet nie jest odzwierciedleniem jakichkol­
wiek braków w intymnym związku, lecz jest wyrazem twojej natury jako
męskiej istoty seksualnej.
Pragnienie to nie jest jednak usprawiedliwieniem rozwiązłości, nie bardziej
niż radość z oglądania telewizji usprawiedliwia przeobrażenie się w opasłego
kanapowego kartofla. Pożądanie wypływa z wielu źródeł, takich jak uzależ­
nienie, uwarunkowania biologiczne, okres dzieciństwa, a także otwarte
serce. By przeżyć życie nieskazitelnej prawości, musisz odróżniać źródła
pożądania, żeby wiedzieć kiedy zdyscyplinować swoje zachowanie dla dobra
wszystkich, także własnego.
Faktem jest, że prawdopodobnie chcesz uprawiać seks także z innymi
kobietami, oprócz twojej partnerki; to co robisz z tym faktem odzwierciedla
twój cel w życiu. Jeśli twoim celem jest doznawanie fizycznej przyjemności
bez względu na konsekwencje, wtedy powinieneś posuwać tak wiele kobiet,
jak chcesz. Jeśli twoim celem jest bycie grzecznym chłopcem i zadowolenie
..mamusi”, wtedy powinieneś robić to, co uszczęśliwia twoją kobietę. Jeśli
twoim celem jest wyzwolenie siebie i innych w miłości i wolności, wtedy
powinieneś robić wszystko, co potęguje miłość i wolność w twoim życiu
i w życiu tych, na których wpływają twoje czyny.

97
To twój wybór. Pamiętaj tylko, że samodyscyplina nie oznacza tłumienia
samego siebie. Stłumienie następuje wtedy, kiedy opierasz się i walczysz
ze swoimi pragnieniami, ukrywając je jak najgłębiej i nie wyrażając ich.
Samodyscyplina polega na tym aby twoje najwyższe pragnienie rządziło
pomniejszymi pragnieniami, nie poprzez opór, lecz działanie pełne miłości
oparte na zrozumieniu i współczuciu.
To z iloma kobietami idziesz do łóżka jest twoją sprawą. Zanim jednak
rozważysz więcej kobiet, najlepiej jak dowiedziesz swoich zdolności z jedną.
Jeśli nie radzisz sobie z jedną - jeśli głęboka bliskość, odmładzająca
namiętność i duchowe szczęście nie są głównymi cechami twojego aktual­
nego intymnego związku - wtedy nie zdałeś egzaminu i najlepiej będzie jeśli
zdyscyplinujesz swoje pożądanie innych partnerek, skoro zapewne nikomu
nie będzie to służyć.
27 •

Młode kobiety oferują ci szczególną


energię
M łodość kobiety wyraża na o gó ł promienną, niezakłóconą i orzeźwiającą
kobiecą energię. M łoda kobieta nie jest zazwyczaj otulona grubą warstwą użytecz­
nej ochrony, tworzoną przez lata potrzeb. W wielu tradycjach uważano, że m łode
kobiety oferują mężczyźnie energię o szczególnie odm ładzającej sile. Starsze kobiety
m ogą utrzymać, a naw et zwiększyć świeżość i promienność swojej energii, jednak
ma to miejsce dość rzadko.

Wyobraź sobie, że pewnego wieczoru odwozisz do domu twoją osiem­


nastoletnią opiekunkę do dzieci. Jest tak świeża, tak niewinna, tak pełna
życia. Czujesz, że jest całkowicie na ciebie otwarta. Rozważasz wszystkie
konsekwencje. Patrzysz na jej skórę pełną blasku, jej jaśniejące oczy,
jej niesamowity uśmiech. Sposób w jaki się porusza, mówi i śmieje czyni cię
szczęśliwym i napełnia energią. Dojeżdżacie do jej domu. Mówi dobranoc,
wysiada z samochodu i wchodzi do swojego domu. Przez chwilę siedzisz
w samochodzie, oddychasz powoli i głęboko, uśmiechasz się.
Jest coś niezwykłego w przebywaniu z młodą kobietą i wszyscy mężczyźni
męscy w swej istocie to czują. Czujesz, że ona cię odmładza. Zwykłe siedze­
nie obok młodej kobiety może uczynić cię szczęśliwym i wypełnić cię siłami
życia. Możecie nie mieć ze sobą nic wspólnego, ale to nie ma znaczenia. Tym
co cię zachwyca i inspiruje jest jej energia.
Bezwzględna, młodzieńcza, żeńska energia podnieca cię i otwiera twoje serce.
W istocie czujesz się szczęśliwszy w towarzystwie młodych kobiet. Czujesz się
bardziej energiczny, ożywiony i kochający. W naszej kulturze, wraz z wiekiem,
kobiety przejmują zazwyczaj coraz więcej męskich zadań i obowiązków, więc
ich blask zaczyna przygasać. W innych kulturach nie jest to regułą. Kobiety
utrzymują, a nawet pogłębiają swoją promienność. Ale nawet w tych kulturach
zdających się charakteryzować większą mądrością, uważa się, że młode kobiety
są źródłem wyjątkowej energii, świeżej, bezwzględnej i ożywiającej.
Nasza kultura sprowadza tę młodzieńczą energię do kwestii seksualnej,
kiedy w rzeczywistości jest to przekaz energii całego ciała, poruszający serce

99
w ten sam, a może nawet głębszy sposób niż genitalia. W innych kulturach
młode kobiety były czczone za dary duchowego odmłodzenia, pielęgnowa­
nie świętych miejsc i tworzenie sztuki religijnej, a nie tylko obmacywane
wzrokiem dla poczucia podniecenia. Jako że jesteś mężczyzną, twoim
obowiązkiem jest uszanowanie odmładzających serce darów młodej kobiety,
nie naruszając tego szacunku przez narzucanie jej własnych pragnień.
Jeśli poczujesz pożądanie, w porządku. Rozprowadź je po całym ciele.
Naucz się kierować spotęgowanym pożądaniem, tak byś nie musiał zrzucać
go z siebie w spazmie uwolnienia. Seksualne mistrzostwo polega głównie
na nauczeniu się jak utrzymywać w ciele coraz większą przyjemność i pożą­
danie, bez konieczności pozbywania się tej siły, ponieważ nie możesz sobie
z nią poradzić.
Kiedy młoda kobieta naprawdę cię ożywia, oddychaj jej zapachem. Wchła­
niaj jej energię. Rozluźnij ciało i pozwól swojemu sercu otworzyć się przy
niej. Chłoń jej piękno przez każdy z porów twojego ciała. Pozwól promie­
niować miłości z twojego serca w jej kierunku. Okazuj szacunek i bądź
odpowiednio oficjalny, nie utrudniając sytuacji twoim osobistym planem,
tak by była wolna i czuła, iż może ofiarowywać swój dar. Energię, którą
od niej otrzymałeś wykorzystaj do służenia innym, przekazując dar wspa­
niałego ożywienia i namiętności serca we wszystkich twoich relacjach, tak
by wszystkie istoty mogły skorzystać z radości jaką napełniła cię ta kobieta,
która jest teraz wyrazem młodzieńczych darów bezkompromisowej promien-
ności i siły życia.

100
• 28
Każda kobieta ma swojq
„temperaturę", która może cię
uzdrawiać lub irytować
Niektóre kobiety sq gorętsze, a niektóre chłodniejsze. Na o gó ł blondynki, kobiety
o jasnej karnacji, Japonki i Chinki sq chłodniejsze. Brunetki, kobiety o ciemnej
karnacji, rude, Koreanki i Polinezyjki sq gorętsze. Nawet jeśli mężczyzna decyduje się
na zobowigzanie w intymności z jednq kobietq, jego potrzeby różnych tem peratur
żeńskiej energii m ogq z czasem ulegać zmianie. G orqca kobieta, która wzbudzała
w nim namiętność kilka iat temu, teraz może go drażnić. Chłodniejsza kobieta, która
była ukojeniem dla jego serca parę lat temu, teraz może mu się w ydaw ać męczgca.
Dzięki zrozumieniu tego jak różne tem peratury żeńskiej energii w pływ ajg na niego,
mężczyzna będzie m ógł podejm ow ać trafniejsze decyzje życiowe nie pow odujgc
zamętu.

Zapewne masz pewien „gust” co do kobiet. Może wolisz blondynki lub


Azjatki. A może szczególnie podobają ci się rude. T\vój gust jest wypadkową
wielu źródeł: doświadczeń z wczesnego dzieciństwa, wpływów kulturowych,
a być może nawet także twoich uwarunkowań genetycznych. Natomiast
w jednym wymiarze „gust” związany jest z tym, jak kobieta wpływa na twoją
energetykę.
Niektóre kobiety są „ochładzające”. Przebywanie w ich towarzystwie
jest jak odświeżający łyk mrożonej herbaty w ciepły, słoneczny dzień. Mogłeś
określać takie kobiety mianem „zimnych blondynek ” czy kobiet o „chłod­
nych niebieskich oczach”.
Inne kobiety są gorące, ogniste, porywcze i zapalczywe. Mogłeś rozma­
wiać o „ognistej rudej” lub „gorącej krwi Latynosce”.
Oczywiście nie wszystkie rude czy Latynoski są gorące, ani też
nie wszystkie blondynki chłodne. Niemniej jednak jest sporo prawdy
w tym, co mówi się o „temperaturze” kobiety. Większość mężczyzn
bardzo dobrze intuicyjnie wyczuwa różnice pomiędzy chłodną i kojącą
kobietą, a kobietą, która jest gorąca i podniecająca, niezależnie od tego

101
w jaki sposób to opisują. Różnica ta ma wiele wspólnego z powodem, dla
którego mężczyźni mają różne gusty co do kobiet i dlaczego twój gust
może zmienić się z upływem czasu.
TWój gust jest kształtowany przez coś więcej niż tylko uwarunkowa­
nia psychologiczne. Energia odgrywa tutaj główną rolę. Czasem możesz
być z piękną kobietą, przy której po prostu tego nie czujesz. Widzisz, że
jest piękna, rozumiesz dlaczego twoi przyjaciele uważają, że jest atrak­
cyjna, ale ona po prostu nie jest w twoim guście. Różne kobiety oferują
różne rodzaje żeńskiej energii. A jedną z najprostszych postaci tej różnicy
jest różnica pomiędzy żarem i chłodem żeńskiej energii.
Aby lepiej to zrozumieć, spójrz na twój stosunek do jedzenia. Niektó­
rym mężczyznom służą ostre meksykańskie papryki czy pikantne jedzenie
chińskie, kiedy innych leczy kojące i chłodzące jedzenie, takie jak sałatki,
słodycze czy mleko. Ale potrzeby jedzenia różnych rzeczy mogą zmieniać się
u każdego mężczyzny. Tak samo wygląda sprawa z jego potrzebą żeńskiej
energii o różnej temperaturze.
Jeśli jesteś szczególnie mało wymagający lub jesteś mężczyzną, który
ma problemy z motywacją, wtedy zapewne gorąca kobieta będzie dla ciebie
lepsza. Jej ognista natura może rozgrzać twój układ i wprawić cię w ruch.
Z drugiej strony, jeśli masz tendencję do bycia zapalczywym i gorącym,
wtedy możesz stwierdzić, że uzdrawia cię kobieta bardziej ochładzająca,
przynosząca równowagę twojemu ciału i psychice.
W zależności od twojego stanu zdrowia, stylu życia, wymogów pracy
i stanu emocjonalnego, możesz potrzebować różnych rodzajów energii
w różnych chwilach. Ważne jest, by wiedzieć, że istnieje taka różnica,
tak byś był świadomy wyborów, których dokonujesz i tego jak mogą one
na ciebie wpłynąć.
Możesz zacząć wątpić w twój aktualny związek, jeśli nie zrozumiesz jak
zmienia się twoje zapotrzebowanie na rodzaje kobiecej energii. Kiedy twoje
życie zdaje się być ponure i nudne, wtedy zapewne bardziej pociągać cię
będzie gorąca i ostra kobieta. Dostarczy ci ognia, którego ci brakuje. Jednak
kiedy twoje życie jest szczególnie wymagające i czujesz się wypalony, gorąca
kobieta mogłaby dolać oliwy do ognia. Może pociągać cię bardziej kojące
spojrzenie i dotyk chłodnej kobiety.
Wyobraź sobie, że twoja żona jest gorącą kobietą. Przez lata uwielbiałeś to,
że jest taka namiętna, bawiła cię jej złość i byłeś zachwycony tym, jak szybko
reaguje seksualnie. Ale w pewnym momencie styl twojej pracy zawodowej

102
ulega zmianie. Zaczynasz całymi dniami pracować z ludźmi pod silną presją
czasu. Masz do czynienia z ludzkimi emocjami i opornością przez 50 godzin
tygodniowo. Zauważasz, że pocisz się przez większość dnia. Jesteś na muszce.
W twoim życiu zrobiło się gorąco, jakbyś spędzał cały dzień w szybkowarze.
Wracasz do domu do swojej gorącej kobiety. Ociera się o ciebie, prag­
nie przejść do rzeczy. Ty miałbyś ochotę się zrelaksować. Mówisz jej, że
potrzebujesz paru minut by wyluzować, więc ona przebiera się w strój
gimnastyczny i idzie do spa, by porozciągać i ujędrnić swoje gibkie ciało.
W tym czasie przychodzi z wizytą jej najlepsza przyjaciółka. Otwierasz drzwi
i zapraszasz ją do środka. Jej ruchy są znacznie wolniejsze niż twojej żony.
Jej obecność wydaje ci się kojąca i rozluźniająca, nawet jeśli nie jest tego
typu kobietą, które zazwyczaj cię pociągają.
Barwa głosu tej kobiety zdaje się tak orzeźwiająca. Widzi, że jesteś
zmęczony, a ponieważ znacie się od lat, pyta czy może pomasować twoje
ramiona. Kładzie dłonie na twoich barkach i zanim nawet zacznie delikat­
nie cię masować, czujesz jak fale chłodnej, odmładzającej energii wpływają
do twojego ciała. Wzdychasz z ulgą. Po krótkim masażu żegna się z tobą.
Wróci spotkać się z twoją żoną innego dnia.
TWoja żona wraca do domu pełna energii i zaczyna pełna wigoru krzątać
się po domu. Krzyczy na ciebie, że nie kazałeś jej przyjaciółce zostać i pocze­
kać. Kiedy zauważa twoje zmęczenie, przeprasza i zaczyna cię namiętnie
całować. Jej dłonie szybko wędrują do twojego krocza, ale ty ciągle myślisz
ojej przyjaciółce, pamiętając jak orzeźwiająca była jej energia, zastanawia­
jąc się co z tym do cholery zrobić.
To co powinieneś zrobić, to zrozumieć co się dzieje. Kiedyś naprawdę
cieszyłeś się ognistym temperamentem swojej żony, ale teraz gotujesz się
cały dzień w pracy, potrzebujesz zrównoważenia chłodniejszą energią.
To niekoniecznie oznacza, że musisz zakończyć swoje małżeństwo. To nieko­
niecznie oznacza, że musisz pójść do łóżka z chłodną przyjaciółką. Oznacza
to, że musisz po prostu znaleźć sposób na zbalansowanie twojego życia.
Możesz zmienić dietę na łagodniejszą. Możesz chłodzić swoje ciało nosząc
czapkę w słoneczne dni i lżejsze, przewiewne ubrania. Możesz chodzić
na kojące spacery wokół jezior i wzdłuż rzek, pozwalając by woda odbierała
ciepło nagromadzone w tobie podczas całego dnia. Lub możesz przyjmować
chłodzącą energię bezpośrednio od kobiety, nawet nie seksualnie.
Możesz na przykład pójść na profesjonalny masaż do kobiety o chłodzącej
energii. Czasami wystarczy tylko żebyś poprzebywał trochę w tym samym

103
pokoju z chłodną kobietą. W każdym razie ważne jest, byś uświadomił sobie,
że twoja potrzeba otrzymywania różnego rodzaju energii będzie zmieniać się
w ciągu życia. Będziesz musiał nauczyć się jak sobie z tym radzić. Ważne
jest byś w tym czasie nie mylił zmieniających się potrzeb energii z moty­
wem do zakończenia małżeństwa. Ważne jest także, byś wiedział, że możesz
przyjmować energię od różnych kobiet w całkowicie nie-seksualny sposób,
jeśli tak właśnie zdecydujesz.
Ostatecznie musisz podjąć własną decyzję. Kiedy potrzeby energetyczne
jednego mężczyzny zmieniają się i okazuje się, że energię, której potrze­
buje, a której nie dostaje od swojej żony, otrzymuje od kobiety z sąsiedniego
biura, wtedy może zdecydować się na romans lub na rozwód. Inny mężczy- ;
zna zakomunikuje swojej żonie jego zmieniające się potrzeby energetyczne
i odkryje, że w zaskakująco kreatywny sposób będzie ona potrafiła przeka­
zać mu aromat żeńskiej energii, która uzdrawia go i odmładza najpełniej
jak to możliwe.
Nie myl jednak swoich potrzeb energetycznych z oddaniem w miłości.
Potrzeby energetyczne są względnie łatwe do zrównoważenia. Możesz
uzyskać energię, której potrzebujesz od masażystki lub poprzez zmianę
diety. Jeśli zareagujesz drastycznie i zdecydujesz się opuścić swoją żonę
dla kobiety, której energia ożywia cię bardziej, możesz być zaskoczony kiedy
po kilku miesiącach twoje potrzeby energetyczne zmienią się po raz kolejny
i uświadomisz sobie, że dokonałeś bardzo powierzchownego wyboru.
Sam musisz zdecydować jak radzić sobie z potrzebą otrzymywania j
konkretnej kobiecej energii, która wypełnia twojeciało życiem, uzdrawia twoje
nerwy i koi twojego wojowniczego ducha. Jednak energetyczne odmłodzenie
nie spowoduje żadnych fundamentalnych zmian, jeśli w twoim wnętrzu, i
twoje serce nie będzie wzrastać w wolności, otwartości i miłości. Chłodna
szklanka soku owocowego, wakacje na Hawajach czy ruda kobieta mogą
tymczasowo zbalansować twoje potrzeby fizjologiczne, ale tylko wytrwałe i
zobowiązanie do praktykowania miłości może przeprowadzić cię poprzez
lęki, poprzez twoje poczucie oddzielenia i doprowadzić cię do absolutnej 1
lekkości istnienia, która jest twoją najgłębszą prawdą. Pamiętaj o swoich
priorytetach i zdecyduj co powinieneś robić.

104
Część czwarta
Czego kobiety chcą naprawdę
29 •

Wybierz kobietę, która wybiera ciebie


Jeśli mężczyzna pragnie kobiety, która go nie chce, nie m a szans powodzenia.
Jego łaknienie uczucia podważy każdy możliwy zwiqzek, a kobieta nigdy nie będzie
w stanie mu zaufać. Mężczyzna musi określić, czy kobieta go ch ce i tylko gra trudną
do zdobycia, czy napraw dę go nie chce. Jeśli go nie chce, powinien natychmiast
przestać za nią gonić I sam poradzić sobie ze swoim bólem.

Jeśli kiedykolwiek znajdziesz się w sytuacji, kiedy będziesz chciał być


z kobietą, ale ona nie będzie chciała być z tobą, musisz porozmawiać o tym
ze swoimi przyjaciółmi. Poproś ich o szczerość. Spytaj czy ich zdaniem ona
w istocie chce z tobą być, czy może naprawdę wcale nie chce.
Jeśli twoi przyjaciele szczerze ci powiedzą, że ta kobieta nie chce z tobą
być, to koniec. Nie będziesz mógł być z nią w udanym związku, nawet jeśli
zmieni zdanie. Odkąd poczuje twoje łaknienie uczucia, odkąd poczuje, że
potrzebujesz jej bardziej niż ona ciebie, nigdy nie zaufa twojemu męskiemu
wnętrzu.
Podstawowym priorytetem osoby o męskim wnętrzu jest misja, cel
czy kierunek w życiu. Priorytetem osoby o kobiecym wnętrzu jest prze­
pływ miłości w intymnym związku. Jeśli kobieta czuje, że twój biegun
kobiecości jest silniejszy niż jej - jeśli poczuje, że intymny związek jest dla
ciebie ważniejszy niż dla niej - wtedy w naturalny sposób pobudzi swój
własny biegun męskości. Będzie chciała przestrzeni, będzie chciała wolno­
ści podążania we własnym kierunku, a twoje lgnięcie do niej będzie ją
odpychało.
Kiedy chcesz związku z kobietą bardziej, niż ona chce być z tobą,
to jakbyś sam siebie karał. Musisz oczywiście rozróżnić czy gra „trudną
do zdobycia", czy jest autentycznie mniej zainteresowana związkiem niż
ty. Dlatego właśnie powinieneś spytać o to swoich przyjaciół, a nawet
jej przyjaciół. Jeśli okaże się, że naprawdę nie chce być z tobą tak bardzo
jak ty chcesz być z nią, wtedy nadszedł czas, by sobie uzmysłowić, że
związek się nie uda. W takiej sytuacji bieguny uległy odwróceniu, twoje
kobiece pragnienie miłości natrafia na jej męskie pragnienie wolności.
To nie jest realny grunt dla związku pomiędzy mężczyzną męskim w swej

107
istocie a kobietą o istocie kobiecej. Lepiej jest pójść dalej i poradzić sobie
ze swoim bólem, niż nadal demonstrować, że twoje kobiece pragnienie
jest silniejsze niż jej.
30 •

To co mówi, nie jest tym czego chce


Czasami kobieta zwróci się do mężczyzny z prośbq wyrażoną wprost, nie po to,
by coś zrobił, ale po to by zobaczyć czy jest na tyle słaby, że to zrobi. Inaczej m ów iąc,
testuje jego zdolność do robienia tego co słuszne, a nie tego o co go prosi. W takich
w ypadkach, jeśli mężczyzna zrobi to o co go prosiła, będzie zawiedziona i zła, A on
nie będzie m iał zielonego pojęcia, dlaczego jest taka zła, albo co m ogłoby ją
zadowolić. Mężczyzna musi pam iętać, że zaufanie kobiety nie rodzi się w wyniku
spełniania jej próśb, lecz przez potęgowanie miłości, świadomości i sukcesu,
pom im o jej próśb.

To prawdziwa historia. Dość cichy i wrażliwy mężczyzna uczył się jogi


seksu. Istotnym jej elementem jest nauka wstrzymywania wytrysku,
krążenie pobudzoną energią w całym ciele i w sercu, w pewnego rodzaju
orgazmie całego ciała, zamiast tracenia jej w spazmie ejakulacyjnego uwol­
nienia. Uczył się także wyrażać podczas seksu swoją zwierzęcą namiętność,
zamiast pozostawać zawsze spokojnym i biernym.
Pewnego dnia, mężczyzna wraz ze swoją żoną jechali samochodem. Mija­
jąc las, spontanicznie zdecydowali się zatrzymać, pobiec między drzewa
i kochać się dziko na trawie. Żadne z nich nie kochało się wcześniej na świe­
żym powietrzu. Więc oto byli tutaj, rzucali się na siebie drapiąc nawzajem
swoje ciała, warcząc i wyjąc z agresywnością pełną namiętności. To był dla
nich prawdziwy przełom.
W pewnej chwili mężczyzna uświadomił sobie, że jeśli nie zwolnią na parę
sekund będzie miał wytrysk. „Nie ruszaj się przez chwilę”, powiedział
do swojej żony. „Jeśli będziemy kontynuować, zaraz dojdę”. Jednak kobieta
nadal się ruszała, nawet bardziej energicznie. „Chcę, żebyś doszedł we mnie”
błagała. „Chcę, żebyś mnie wypełnił swoim nasieniem.”
Mężczyzna w ułamku sekundy musiał zdecydować, co zrobić i postanowił
ulec i spełnić życzenie swojej kobiety. Po wytrysku w niej, rozluźnił się. Kiedy
jednak spojrzał na jej twarz, była wyraźnie zdenerwowana. „Co się stało?”
spytał. „Doszedłeś", odpowiedziała. „Ale przecież mówiłaś, że chcesz, żebym
wypełnił cię nasieniem?" „Tak, ale powiedziałam to tylko po to, by poczuć,
że jesteś na tyle silny, by tego nie zrobić!”

109
Mężczyzna poczuł się wyczerpany i pusty. Poczuł, że nie sprawdził Wiedz, że twojej kobiecie najwięcej przyjemności daje zawsze siła twojej
się w praktykowaniu jogi seksu. Wiedział, że wytrysk nie był właściwym miłości, wolności i świadomości. Jeśli jej prośby i pragnienia mogą zachwiać
wyborem w tym momencie, ale uległ życzeniu swojej żony. A teraz ona była cię w tym, o czym ona wie, że jest twoim najwyższym celem, będzie na ciebie
zawiedziona. Kiedy mówiła, żeby wypełnił ją nasieniem, naprawdę chciała zła i zawiedziona - mimo, że o to prosiła. Zawsze postępuj tak, by utrzymać
poczuć, że jest dość silny, by wytrwać przy tym, co wiedział, że było słuszne najpełniejszą świadomość. Zawsze przesiewaj prośby swojej kobiety przez
i by nie dochodził do wytrysku. Miałoby to dla niej znacznie więcej eroty­ sito rozróżnienia, nigdy nie traktując ich dosłownie, ale zawsze odnosząc
zmu, byłoby bardziej polaryzujące i wzbudziłoby więcej zaufania, niż jego je do twojej najgłębszej mądrości i podążając drogą swojej najwyższej prawdy,
posłuszeństwo wobec prośby o wytrysk. nawet jeśli zdaje się to oznaczać zawód dla twojej kobiety. Nie będzie zawie­
TWoja kobieta zapewne nieustannie testuje cię w ten sposób. Jej osta­ dziona, jeśli poczuje, że jesteś silny i zdecydowany w prawdziwym kierunku
tecznym pragnieniem jest poczuć twoją pełną świadomość, twoją godną twojego serca. A jeśli będzie zawiedziona twoją najgłębszą prawdą, wtedy
zaufania spójność, twoją niezachwianą miłość i przekonanie o słuszności nie powinieneś z nią być.
twojej misji. Jednak rzadko poprosi cię o to wprost. Będzie raczej próbowała
odwrócić twoją uwagę od prawdy, by przekonać się, że nie może tego zrobić
- że trzymasz się mocno swojej prawdy, nie przestając jej kochać.
Jeśli jesteś słabym mężczyzną, wówczas kobieca cecha pragnienia
jednej rzeczy, a proszenia o inną, będzie cię wkurwiać. Będziesz się
zastanawiał „Dlaczego po prostu nie powiesz mi czego chcesz naprawdę,
zamiast mówić jedno, a myśleć drugie i oczekując, że się tego domy­
ślę?” Tak patrzy mężczyzna, który nie rozumie, że kobiety są wcieleniem
boskiej kobiecości. A boska kobiecość nie zadowala się niczym innym jak
tylko boską męskością.
Boska męskość jest świadomością. Pełniejszy mężczyzna stara się
utrzymywać pełną świadomość we wszystkich sytuacjach. Jeśli rezultatem
wytrysku będzie zmniejszenie twojej pełni, uszczuplenie twojej obecności,
osłabienie twojej świadomości, wtedy nie powinieneś dochodzić do wytry­
sku. Nawet jeśli twoja kobieta mówi, że chce, żebyś to zrobił. Zwłaszcza
wtedy, kiedy cię o to prosi.
TWoja kobieta codziennie będzie prosić cię o przeróżne rzeczy. Nie pozwól
sobie na odchylenie się od twojej prawdy, od kierunku twojego serca. Pod
płaszczykiem pozornej prośby leży jej rzeczywiste pragnienie i potrzeba:
chce, by przenikała ją twoja namiętna pełnia, chce móc zaufać twojej
niezmąconej miłości, chce poczuć w swoich kościach, że twoja boska,
męska obecność jest silniejsza, niż twoje roztargnienie.
TWoja kobieta ma postać bogini, drwi z ciebie, sprawdza cię, uwodzi cię,
gotowa odrąbać ci głowę swoim gniewem, kiedy jesteś słaby i niejedno­
znaczny w swojej prawdzie, ale gotowa też poddać się sile twojej miłości,
kiedy jesteś pewny i olśniewasz swoją świadomością podczas kochania.

110 111
• 31
Jej skargi odnoszą się do czegoś
innego
Kobiety zawsze pragną od mężczyzny boskiej, męskiej obecności, bez względu
na konkretne skargi czy nastrój, Mężczyzna powinien słuchać zarzutów kobiety jak
ostrzegawczych dzwonów, a następnie zrobić co w jego mocy, by zestroić swoje
życie z własną praw dą i celem. Kiedy jednak wierzy w dosłowną treść jej skarg,
w tedy natychmiast zgubi kurs, ponieważ ich treść odzwierciedla bardziej jej aktu­
alny nastrój, niż uważną obserwację jego działania na przestrzeni czasu, Jej zarzut
powinien być ceniony jako przypomnienie, by „zebrać się do kupy" i być może jako
wskazówka jak to zrobić. Znacznie częściej konkretne zarzuty nie dotyczą rzeczywi­
stego działania czy skłonności, które należy zmienić.

„Jak możesz spędzać tyle czasu przed telewizorem, kiedy za parę dni
mamy do zapłacenia czynsz i zalegamy z ratami za samochód, a ty właśnie
straciłeś pracę?”
„Nie martw się tym. Jutro mam rozmowę o pracę”
„No czemu nie ruszysz tyłka! Już parę tygodni temu mówiłeś, że posprzą­
tasz w garażu. Ledwo można się dostać do samochodu!”
„No dobra. Posprzątam garaż dzisiaj po południu.”
TWoja kobieta milknie i idzie do swoich spraw, ale czujesz jej wzbierającą
złość i napięcie. Wolałbyś nie być wtedy przy niej. Chcesz wyjść z domu.
„Wrócę za parę godzin i posprzątam garaż,” mówisz, łapiąc płaszcz i zmie­
rzając do drzwi.
Nagle słyszysz dźwięk zbitego szkła w kuchni, wchodzisz tam i widzisz, że
twoja żona jest wściekła. „Już dłużej tego nie zniosę!” lamentuje.
„Co? Przecież powiedziałem, że posprzątam garaż. Co się dzieje?” zasta­
nawiasz się.
„Po prostu już nie mogę!” płacze, odsuwając się od ciebie, zamykając się
i nie pozwalając się dotknąć.
„Nie rozumiem. Powiedziałem, że posprzątam w garażu. Jutro mam
rozmowę o pracę. Wszystko się ułoży. O co ci chodzi?”

113
Zapewne przeszedłeś kiedyś jakąś wersję takiej rozmowy. Tkwi w niej
klucz do męskiego wzrastania w wolności i pokazuje powszechny błąd jaki
mężczyźni robią w postępowaniu z kobietami.
To na co narzeka twoja kobieta, rzadko jest tym na co w istocie narzeka.
Błędem jest wierzyć w treść tego o czym mówi i następnie odpowiadać
na jej zarzuty punkt po punkcie. Kiedy uskarża się na kwestie finansowe,
zazwyczaj czuje brak twoich męskich zdolności do kierowania własnym
życiem z jasnością, celem, spójnością i mądrością. Pieniądze same w sobie
są kwestią drugorzędną. Gdybyś był biedny, ale w pełni świadomy, szczęś­
liwy, pełny spójności, nieustraszony, zabawny, kochający i dawałbyś swoje
najpełniejsze dary światu i kobiecie, nie narzekałaby na brak pieniędzy.
Kiedy mówisz, że posprzątasz garaż, a potem mijają tygodnie i tego
nie robisz, to jej zarzut nie dotyczy naprawdę garażu. Jasne, że chciałaby
mieć tam porządek, ale to tylko pozorne życzenie. Ważniejszą kwestią
jest to, że nie zrobiłeś tego, co powiedziałeś, że zrobisz. Dałeś jej słowo
i go nie dotrzymałeś. Nie może ufać temu, co mówisz i to głęboko ją boli.
Tobie może się zdawać, że przesadza. Dlaczego reaguje tak histerycznie?
To tylko głupi garaż. Ale ona czuje w tobie brak spójności. Nie posprząta­
nie garażu wydaje ci się drobnostką, pokazuje jednak, że nie trzymasz się
swojego słowa, swojego celu.
TWoje słowo przedstawia twój cel, jest demonstracją twojego męskiego
rdzenia. Kiedy nie wywiązujesz się z tego, co mówisz, że zrobisz, ona czuje,
że twój męski rdzeń jest słaby. Czuje się zawiedziona. Nie może zaufać
twojemu kierunkowi i dlatego odczuwa wielką stratę. Z czasem sama zacznie
po męsku chronić się przed twoim brakiem spójności. Będzie osłaniać się
przed bólem, który jej sprawiasz niedokończonymi sprawami. Uodporni się,
stanie się drażliwa i napięta. Dla ciebie garaż to drobnostka. W jej przeko­
naniu zawiodłeś ją w danym słowie. Nie może ci zaufać.
Bardzo podobnie wyglądałaby sytuacja, kiedy twoja kobieta miałaby się
stać niechlujna. Rdzeniem kobiecości jest energia lub blask. Jeśli przesta­
nie o siebie dbać, jeśli stanie się przyćmiona i bezbarwna, zawsze zmęczona
i zniszczona, wtedy nie będzie w stanie dać ci żeńskiej energii, której prag­
niesz w intymnym związku. Możesz nadal ją kochać, ale zaczniesz szukać
tej energii gdzie indziej.
Na poziomie biegunowości przyciąga cię i ożywia kobieca promienność.
Podobnie, na poziomie biegunowości, kobietę pociąga i rozluźnia twoja
męska klarowność, ukierunkowanie, spójność i obecność. Kiedy narzeka,

114
że oglądasz telewizję, to zazwyczaj jest to uskarżanie się na całe twoje życie,
twój brak wytrwałości i klarowności. Gdyby czuła, że żyjesz zgodnie ze swoim
celem z całkowitą klarownością, gdyby czuła twoją pełną obecność w chwili
kiedy chcesz być przy niej i wtedy powiedziałbyś: „Zrelaksuję się i przez pół
godziny pooglądam telewizję”, nic by się nie stało. To nie samo oglądanie
telewizji ją martwi, choć właśnie o tym mówi.
Musisz słuchać jej bardziej jak wyroczni, niż jak doradcy. Zazwyczaj
wypowiada się w sposób odbiegający od tematu, ale bardzo odkrywczy.
Uzmysławia ci istnienie w tobie podświadomych nawyków, które uniemoż­
liwiają ci najpełniejsze przebudzenie świadomości. TWoja nieświadomość
sprawia jej ból. Nie powie tego w ten sposób, ale właśnie to sugeruje.
Nie kłóć się z nią o garaż czy o rozmowę w sprawie pracy. Nie o tym mówi,
nawet jeśli ubiera to w takie słowa. Słuchaj jej uskarżania się jak wszech­
świata dającego ci znaki dotyczące twojego życia. Czy oglądanie telewizji
jest najlepszym sposobem wykorzystania tej chwili? Czasami potrzebujesz
takiego odprężenia, ale czasem jesteś po prostu leniwy i starasz się zapo­
mnieć o zobowiązaniach, które stworzyłeś w swoim życiu.
Czy celowo okłamałeś swoją kobietę, że posprzątasz garaż? Czy po prostu
to zaniedbałeś, jak wiele innych zobowiązań w swoim życiu? Czy naprawdę
możesz ją winić za to, że czuje się zraniona brakiem spójności, która prze­
jawia się w twoim życiu?
Jeśli nie może ci zaufać, że we własnym życiu będziesz żył zgodnie z najgłęb­
szą mądrością i w pełni swoich zdolności, to nie powierzy ci swojego życia.
Nie może zaufać twojej męskiej nieskazitelności, więc naturalnie skompensuje
ten brak nadmiernym rozwojem swojej własnej męskości. Nie tylko będzie
męska w stosunku do siebie, będzie teraz męska również dla ciebie. Jeśli musi
przypominać ci o rozmowie o pracę lub o bałaganie w garażu, to wskazuje
męski kierunek wam obojgu. A to wywołuje stres. Jej ciało zacznie go okazy­
wać. Ponieważ będzie musiała kompensować twoją porażkę, stanie się mniej
promienna i mniej rozluźniona w swojej kobiecej mocy i chwale.
Worki pod oczami i zmarszczki na jej twarzy wiele mówią o tym do jakiego
stopnia żyjesz zgodnie ze swoim najwyższym celem. Oczywiście twoja kobieta
ma swoje własne nieświadome nawyki do pokonania, ale czasami odzwier­
ciedla też twoje. Postaraj się określić najlepiej jak umiesz, które z jej „prob­
lemów” to w istocie reakcja ciała doskonale ukazująca to jak żyjesz. Znasz
tę masę bredni, którymi się oszukujesz. Ona także je zna. Tylko że ją boli
to bardziej niż ciebie.

115
• 32
Tak naprawdę ona nie chce być na
pierwszym miejscu
Czasami zdaje się, że kobieta chce być czymś najważniejszym w życiu swojego
mężczyzny, Jednak kiedy rzeczywiście jest na pierwszym miejscu, w tedy czuje, że
jej mężczyzna uczynił z niej najważniejszy priorytet i nie jest w pełni oddany i ukie­
runkowany na boski rozwój i służbę. Będzie czuła, że jego szczęście zależy od niej
i przez to będzie się czuła przytłoczona jego łaknieniem uczucia i lgnięciem d o niej.
W rzeczywistości kobieta chce, żeby jej mężczyzna był całkow icie oddany swojemu
najwyższemu celowi - a także, by kochał jq w pełni. Mimo, że nigdy te g o nie przy­
zna, ch ce by jej mężczyzna był gotów poświęcić ich zwigzek w imię swojego
najwyższego celu.

Wyobraź sobie mężczyznę, który musi iść na wojnę. Na pożegnanie przy­


tula swoją kobietę. Ona płacze.
„Proszę, nie idź," błaga go.
„Wiesz, że muszę."
Patrzą sobie głęboko w oczy.
„Wiesz, że cię kocham.”
„Tak. Wiem. I wiem również, że musisz iść,” odpowiada, a kolejny potok
łez zalewa jej twarz ukazującą złamane serce.
On odwraca się i odchodzi w kierunku swojego nieuchronnego przezna­
czenia, a jego kobieta, pełna bólu i dumy patrzy jak on znika.
Ta przesadnie dramatyczna scena pokazuje głęboką energetyczną
zasadę: mimo, iż wydaje się, że twoja kobieta chce być najważniejsza
w twoim życiu, w rzeczywistości może ci zaufać i kochać cię bardziej,
kiedy tak nie jest.
Priorytetem mężczyzny jest jego najwyższy cel, nie jego intymny zwią­
zek. TWoja kobieta to wie. W głębi serca naprawdę chce by tak właśnie
było. Kobieta z powyższej sceny poczułaby się dziwnie, gdyby jej mężczy­
zna nagle powiedział, „Zmieniłem zdanie. Ty jesteś dla mnie ważniejsza
niż wolność ludzkości. Jesteś najważniejsza w moim życiu i nie obchodzi
mnie, czy mógłbym gdzie indziej przysłużyć się ludzkości, więc zostanę

117
tutaj z tobą”. Nawet jeśli jakaś część jej poczułaby się szczęśliwa, to część
leżąca głęboko poczułaby jak uchodzi z niej powietrze, czułaby się opróż­
niona i zawiedziona.
A jednak kiedy jej mężczyzna zamyka za sobą drzwi, by wypełnić swoją
misję, ona płacze, pragnąc by nie musiał iść. On jednak musi iść, a ona
o tym wie.
Jeśli kobieta stała się sensem twojego życia, jesteś zgubiony. Masz prze­
cież dar do ofiarowania, cel do wypełnienia, głęboki poryw serca, który pcha
cię do przodu. Jeśli nie czujesz już tego porywu, wtedy będziesz miał wraże­
nie dwuznaczności w swoim życiu. Będziesz podejmował decyzje, ponieważ
będziesz musiał, ale nie będą one dyktowane głębokim poczuciem celu. Być
może podejmiesz cele twojej kobiety, ponieważ będą silniejsze od twoich.
Być może przystosujesz własną potrzebę kierunku do celów kontrolowanych
z zewnątrz, stając się trybikiem w maszynie firmy lub mężem i rodzicem bez
wyjścia, i nie pozostawisz siebie otwartym na własną największą wizję.
Uważaj, by nie zastępować prawdziwego celu domyślnymi zobowiąza­
niami. Łatwo jest wypełnić dzień robotą i obowiązkami, robiąc przerwy
tylko na tak długo, by obejrzeć trochę telewizji lub strzelić szybki nume­
rek. Łatwo jest też całkowicie odpuścić życie absolutnego zaangażowania
w prawdę, zadowalając się powszednim życiem całkowitego zaangażowania
w pracę, rodzinę, intymny związek i przyjaciół. Pełniejszym ojcem, mężem,
przyjacielem i specjalistą możesz być jednak tylko wtedy, kiedy jesteś w tych
relacjach darem własnego wnętrza, a nie resztkami, które pozostały, ponie­
waż nie miałeś odwagi odkryć porywu własnego wnętrza i oprzeć na nim
swojego życia.
Jeśli nie żyjesz z głębi własnego wnętrza i nie ofiarowujesz swoich najpeł­
niejszych darów, wtedy wszyscy poczują, że brak ci prawdziwego celu. TWoje
dzieci będą wystawiać na próbę twój autorytet. TWoi koledzy będą cię wyko­
rzystywać. T\voi przyjaciele nie będą się wiele po tobie spodziewać. A twoja
żona ci nie zaufa.
Ona nie chce aby twoje życie kręciło się wokół niej, nawet jeśli tak ci się
wydaje. Chce jednak wiedzieć co leży w centrum twojego życia by mogła ci
zaufać. Nawet jeśli musisz gdzieś bez niej wyjechać, by wypełnić swój cel,
jak mężczyzna wyruszający na wojnę, ona będzie w stanie ci zaufać i kochać
cię, tak długo jak twój cel jest rzeczywisty i szczery.
Jeśli ciągle oglądasz telewizję, czytasz gazety lub uprawiasz hazard,
twoja kobieta poczuje jak trywializujesz życie. Będzie czuła jak zadowa-

118
łasz się małostkami i będzie czuła odrazę do bezsensowności twojego
postępowania.
Jeśli jednak odkryłeś cel wypływający z głębi twojego wnętrza i jeśli całe
twoje życie jest zestrojone z tym głębokim celem, wtedy poczuje prawdziwość
twoich wyborów. Mimo, że nie zawsze będą się jej podobać, będzie je kochać
i będzie kochać ciebie za odwagę życia własną prawdą. Może się rozluźnić
i zaufać ci, ponieważ nawet jeśli lubisz od czasu do czasu pooglądać telewi­
zję, poczytać gazety i uprawiać hazard, wie, że nigdy nie poświęcisz swojego
najgłębszego celu w życiu - który ujmuje twój związek z nią, ale nie kręci
się wokół niego i od niego nie zależy.

119
33 •

To jak wspaniały byłeś do tej pory nic


dla niej nie znaczy
To jak zachowywałeś się dotychczas nie ma znaczenia dla kobiety, Mężczyzna
może być ideałem przez dziesięć lat, ale jeśli jest dupkiem przez 30 sekund, jego
kobieta będzie się zachow yw ać tak, jakby zawsze nim był. Kobieta reaguje na ener-
getyczng chwilę, zapom inajqc o historii przeszłych zachowań swojego mężczyzny.
To jak mężczyzna zachowyw ał się w przeszłości jest nieistotne w obliczu uczuć
kobiety w danej chwili. Mężczyźni w dużej mierze sugerujq się jednak zachowaniam i
Innego mężczyzny, w ięc myślq, że ich własna przeszłość powinna się jakoś liczyć.
Jednak dla kobiety nie m a znaczenia.

To był bardzo ciężki i długi dzień w pracy. W końcu wracasz do domu, a twoja
kobieta jest podenerwowana. Zapomniałeś, że mieliście tego wieczoru iść
na kolację z parą znajomych, a godzina spotkania już minęła. Jest wściekła.
„Przepraszam, że się spóźniłem, ale to był wyjątkowy dzień. Nie pracowa­
łem do późna miesiącami, ale dzisiaj musiałem. Pewnie nawet nie pamię­
tasz kiedy ostatni raz zapomniałem o wyjściu, które razem zaplanowaliśmy.
Prawie nigdy nie zapominam o tego typu sprawach.”
„No cóż, ale dzisiaj zapomniałeś i to się liczy.”
Nie ma po co łagodzić jej złości odnosząc się do twojej wspaniałej prze­
szłości. Dla kobiety to co było kiedyś jest nieistotne. To co się liczy, to uczucie
w danej chwili. Jeśli teraz ją zawiodłeś, nie ma znaczenia, że nie zawiod­
łeś jej przez ostatnie miesiące, a nawet lata. T\voje przeszłe sukcesy nic
nie znaczą w chwili obecnej kiedy czuje, że ją rozczarowałeś.
Tobie, jako mężczyźnie, zapewne łatwiej jest przebaczać i zapominać
okazjonalne błędy innych mężczyzn, o świetlanej przeszłości. Wkurwia cię,
kiedy mężczyzna jest niespójny i ciągle nie dotrzymuje słowa. Ale nawet
duże błędy jest dość łatwo puścić w niepamięć, kiedy popełnił je mężczyzna,
który jest poza tym nieskazitelny. Wiesz, że naprawdę się stara a ten błąd
był rzadkim wyjątkiem.
Ale dla kobiety przeszłość jest całkowicie nieistotna. Jedno złe słowo
podczas pięciogodzinnej sesji kochania się, która była poza tym doskonała,

121
może załamać twoją kobietę tak zupełnie, jakbyś popełniał błędy bez prze­
rwy przez dwie godziny.
Zamiast złościć się, że tak się zdenerwowała twoim jednym małym błędem
pośród długiego pasma sukcesów, natychmiast zmień energię pomiędzy
wami. Pamiętaj, przeszłość jest dla niej nieistotna, więc zapomni o twoim
potknięciu równie łatwo jak o twoich sukcesach. Jak tylko zobaczysz, że
jest zdenerwowana, bezzwłocznie weż odpowiedzialność za szczęście. Zaszo­
kuj ją swoją miłością. Spraw by się uśmiechnęła i rozbaw ją swoim poczu­
ciem humoru. Pocałuj namiętnie jej szyję, albo podnieś ją do góry i udawaj,
że jesteś King Kongiem. Zaskocz ją w jakiś kochający sposób, a złe emocje
zostaną puszczone w niepamięć. TWoja chwilowa porażka będzie skutecznie
wymazana, tak nieistotna jak długa seria twoich sukcesów.
Przywróć miłość i szczęście w chwili obecnej i nie usprawiedliwiaj swojego
małego błędu odnosząc się do długiej serii sukcesów.

122
34
Ona chce móc się rozluźnić, kiedy
zademonstrujesz jej swój kierunek
Kobieta musi potrafić ci zaufać, że przejmiesz kontrolę, jeśli m a poluzować granice
swojej własnej „męskości'. Jest to praw dę w wymiarze finansowym, seksualnym,
emocjonalnym i duchowym . Mężczyzna nie musi w rzeczywistości sam zajm ować
się wszystkim, musi być jednak w stanie o bjęć kurs, jeśli jego kobieta m a bez o baw
p o d d a ć się swojej kobiecości.

Niektóre kobiety chcą szefować przez większość czasu. Pragnienie trzy­


mania kierunku - obsługa pilota do telewizora czy wybór miasta, w którym
będziecie mieszkać - jest męskim pragnieniem mężczyzn i kobiet. Jeśli twoja
kobieta jest bardziej męska w swej istocie, to ona będzie wolała kontrolować
kierunek waszego życia przez większość czasu.
Jeśli jednak twoja kobieta jest kobieca w swej istocie, będą chwile, kiedy
będzie chciała oddać się przyjemności i porzucić kontrolowanie. Chciałaby
poddać się swojej kobiecości i pozwolić tobie podejmować decyzje. Jeśli
nie jesteś w stanie przejąć kontroli, jeśli nie znasz kierunku, w którym
chcesz iść, twoja kobieta poczuje jak się miotasz. Znowu będzie musiała
przejąć stery, skoro ty nie jesteś w stanie. Nie będzie mogła się rozluźnić.
Im bardziej twoja kobieta będzie mogła zanurzyć się w swojej kobieco­
ści, tym bardziej będzie promienna. Zauważyłeś zapewne, że blask twojej
kobiety może zmienić się w mgnieniu oka. W jednej chwili może wydawać
się przygaszona i znużona. Chwilę później, kiedy na przykład pochwali­
łeś ją lub zaskoczyłeś darem miłości, nagle promienieje. Wygląda o 15 lat
młodziej. Zmarszczki znikają z jej twarzy w sekundę.
Jeśli chcesz, żeby twoja kobieta mogła zanurzyć się w kobiecości i lśnić
swoim naturalnym blaskiem, wtedy musisz odciążyć ją z konieczności zarzą­
dzania. To nie znaczy, że masz jej szefować. To znaczy, że musisz wiedzieć
dokąd zmierzasz i jak zamierzasz tam dotrzeć, pod każdym względem, także
finansowym i duchowym.
Jeśli jesteś w najmniejszym stopniu niepewny swojej przyszłości finan­
sowej, twoja kobieta to wyczuje. Nie musisz nic mówić na ten temat. Ona

123
poczuje tę niepewność i dwuznaczność w twoim ciele, wzroku i tonie twojego
głosu. Nie chodzi o to, że musisz zarabiać mnóstwo pieniędzy; musisz być
tylko odpowiedzialny za wasze finanse i brać pod uwagę waszą przyszłość.
Możesz zdecydować się zostać mnichem; ważne jest to, że jesteś pewien
swej decyzji, odpowiedzialny i ukierunkowany przez prawdę tkwiącą najgłę­
biej w twym wnętrzu. Wtedy twoja kobieta może się rozluźnić. Wie na czym
stoisz i jakie są twoje plany. Czuje twoją spójność. Może zaufać twojemu
kierunkowi, ponieważ wie, że pochodzi on z twojego najgłębszego wnętrza.
Nie unosi się w chmurach twojej niepewności, ale stoi na twardym gruncie,
który utworzyłeś swoją klarownością.
TWój kierunek duchowy jest nawet jeszcze ważniejszy. Dokąd zmierza
wasz związek? O co chodzi w waszym życiu? Do czego się to wszystko spro­
wadza? Jak będziecie razem wzrastać nie grzęznąc w koleinach własnej
mierności?
Jeśli twoja kobieta poczuje, że zgubiłeś swój duchowy kierunek, poszuka
własnego i spróbuje narzucić go tobie, skoro ty zdajesz się nie mieć żadnego.
Jeśli czuje, że na przykład jesteś całkowicie zaabsorbowany pracą, a kiedy
nie zamartwiasz się swoją karierą zawodową pochłania cię telewizja, wtedy
zacznie się zastanawiać „Czy to już wszystko? Czy o to chodzi w naszym
związku? Czy to jest najpełniejsza wizja mojego mężczyzny?” Jeśli poczuje,
że brak ci finansowej lub duchowej jasności, nie będzie w stanie się przy
tobie rozluźnić. Automatycznie sama zacznie kierować własnym życiem,
a prawdopodobnie także i twoim. Ustali własny męski kierunek, skoro tobie
go brak. A robiąc to, jej blask przygaśnie.
Im bardziej wydajesz się być dwuznaczny, w aspekcie finansowym
i duchowym, tym bardziej ona będzie musiała przelać swoją energię i uwagę
we własny męski kierunek i cel. Dla niektórych kobiet to świetna sprawa;
muszą wydobyć swoją męską energię. Jednak inne kobiety rozwinęły już
męskie umiejętności. Chciałyby mieć możliwość odpuszczenia męskiej
części w sobie i przyjęcia twojej jako daru. Jak poznać, czy kierunek twojej
kobiety jest dla niej zdrowy? Jeśli staje się coraz pełniejsza i szczęśliwsza
podążając w swoim kierunku, wtedy jest to dla niej dobre. Jeśli staje się
coraz bardziej zestresowana, napięta i emocjonalnie drażliwa, wtedy pobu­
dza zbyt wiele męskiej energii. Zmusza się do pewnych rzeczy w sposób,
który może świadczyć o twojej nieodpowiedzialności.
Jak możesz się stać bardziej odpowiedzialny? Niekoniecznie robiąc
więcej. Stajesz się bardziej odpowiedzialny, kiedy znasz swój najgłębszy cel,

124
a następnie opierając się na tej wiedzy organizujesz swoje finanse i życie
duchowe. Aby twoja kobieta mogła zanurzyć się we własnym blasku i kobie­
cym szczęściu, musi czuć, że może wsiąść do twojego pociągu i że jedzie on
dokładnie tam, gdzie ona chce dotrzeć. Nie ma znaczenia czy twoja kobieta
zarabia więcej czy mniej od ciebie - a nawet czyjej pensja jest całym waszym
dochodem. Liczy się to, czy czuje twoją kochającą jasność celu, mądrość
i pewność kierunku. Jeśli czuje, że bierzesz pod uwagę finanse i układasz
wasze wspólne życie w sposób umożliwiający objawienie się najgłębszej
miłości i najpełniejszych darów, będzie w stanie zaufać twojemu męskiemu
kierunkowi i poddać się swojemu kobiecemu promiennemu sercu.

125
Część piqta
Twoja mroczna strona
• 35
Wolności szukasz zawsze
Dla mężczyzny podstawowq rozkoszą jest chwila uwolnienia się od ograniczeń.
Może się to zdarzyć, gdy stawiasz czoła śmierci i uchodzisz z życiem, osiągasz cel
(I dlatego uwalniasz się od niego) oraz podczas rywalizacji (która stanowi rytualną
groźbę śmierci). Mężczyzna zawsze szuka wyzwolenia z więzów i smakowania wolno­
ści. Kobieta często nie rozumie tych potrzeb i męskiego sposobu bycia.

TWoją zasadniczą motywacją jest uwolnienie się od ograniczeń i doświad­


czenie wolności po drugiej stronie. Jakie są najbardziej powszechne formy
rozkoszy odczuwanej przez mężczyzn? Orgazm jest jedną z nich. Jak pewnie
wiesz, typowy męski orgazm, wiąże się z narastaniem napięcia czy ogra­
niczenia, aż tama wreszcie pęka, a napięcie i energia zostają uwolnione.
Stan po orgazmie przypomina absolutny spokój podobny do śmierci, pustkę
pokrewną rozkosznemu zapomnieniu. Mężczyzna szuka tego uwolnienia
zawsze, na różne sposoby.
Większość sportów dostarcza męskiego dreszczyku uwolnienia się
od ograniczeń i poczucia wolności. Na przykład w futbolu amerykańskim,
drużyna posiadająca piłkę ograniczona jest przez przeciwną drużynę,
która ustawia się przed nią w linii przygotowując się do bloku. Wyzwa­
nie polega na przebiciu się przez tę linię i przeniesieniu piłki na wolne
pole. Osoby męskie w swej istocie stają się szaleńczo rozemocjonowane
podczas tego rytuału rzucanego wyzwania i uwalniania się od ograniczeń
w kierunku wolności. A jeśli wolność została zdobyta, wtedy mężczyźni
będą krzyczeć i cieszyć się, jakby zrealizowało się najgłębsze pragnienie
ich serca - bo tak się właśnie stało. To przebicie się do wolności, w jakikol­
wiek sposób następuje, jest główną motywacją mężczyzny. Wszystkie cele
mężczyzny - w pracy, na poduszce do medytacji lub na boisku - kierują
go w stronę większej wolności.
Typowe męskie pragnienie wolności zawiera w sobie, w ten czy inny
sposób, poczucie śmierci, która jest ostatecznym męskim lękiem i wolnością.
Orgazm określany jest po francusku jako petite mort, czyli „mała śmierć”.
Mówisz, że chcesz, by twoja ulubiona drużyna „rozwaliła” drużynę przeciwną
i ze złośliwą satysfakcją świętujesz zadawane „śmiertelne ciosy” finansowe.

129
Zapewne znasz również ciemną stronę męskiego pragnienia wolności.
Wojna, motywowana pragnieniem wolności, jest kwintesencją dążeń mężczy­
zny. Większość dyscyplin sportowych jest tylko zrytualizowaną wojną,
ale prawdziwa wojna rezonuje z wnętrzem większości mężczyzn. Nawet
filmy o wojnie - mężczyźni żyjący na krawędzi, dający z siebie wszystko,
postawieni w obliczu samej śmierci, motywowani wyższą sprawą - wywo­
łują w mężczyznach intensywne emocje. Zdolność stawienia czoła śmierci
w imię wolności, czy to w rzeczywistej wojnie czy rytualnie na boisku lub
szachownicy, jest ostatecznym męskim wyczynem, pobudzającym najgłęb­
sze emocje mężczyzn.
Ta sama umiejętność stawienia czoła śmierci jest konieczna do osiąg­
nięcia wolności duchowej. Żeby żyć wolnym w duchu, musisz być gotowy
stawić czoła lękom i porzucić wszystko to, co ogranicza twoją miłość. Więk­
szość mężczyzn nie dokonuje duchowego przyłożenia, ponieważ ogranicza
ich przywiązanie do wygody i bezpieczeństwa. Przeciwną drużyną jest twoja
własna potrzeba osobistego bezpieczeństwa. Walczysz z poczuciem własnego
ja. Być wolnym oznacza umrzeć dla potrzeby bycia oddzielnym ja. Cóż wtedy
mogłoby być ograniczone? Śmierć ego, absolutne oddanie aż do osiągnięcia
jedności, jest ostateczną wolnością. Niewielu mężczyzn kiedykolwiek uwal­
nia się na tyle, by rozluźnić się w głębi wolności, ponieważ boją się absolut­
nego braku napięcia. Zero napięcia oznacza zero myśli, żadnego poczucia
ochranianego ja, żadnej misji do zrealizowania. Koniec męskiej gry.
Jednak koniec tej gry, wolny od napięć i bez żadnej ochrony, jest dokładnie
tym, czego zawsze szukasz, poprzez orgazm, zdobycze finansowe czy zwycię­
stwo na wojnie. Chętnie doświadczasz płytszych form męskiej „śmierci”
i rozkoszy, ale nie chcesz stanąć twarzą w twarz ze śmiercią poczucia włas­
nego ja i w końcu być wolnością, której pozwoliłeś sobie zakosztować tylko
w rzadkich momentach.
Mężczyźni będą zawsze znajdować upodobanie w stawianiu czoła
różnym formom „śmierci" i przechodzeniu na drugą stronę do wolności,
czy to w formie pojedynków bokserskich, filmów kryminalnych, sztuk
walki, orgazmu, filozofii (uwolnienie napięcie w zachwycie osiągniętego
zrozumienia), czy śmierci ego. Musisz przyznać, że pragnienie wolności
ma dla ciebie pierwszeństwo. Wtedy będziesz mógł cieszyć się płytszymi
formami męskiej rozkoszy, ale całkowicie oddać się jej najwyższej formie:
przekraczaniu lęku przed śmiercią, stając twarzą w twarz z ograniczają­
cym cię napięciem poczucia własnego ja i poddając się poprzez nie abso-

130
lutnej wolności, którą zawsze wyczuwałeś w swoim wnętrzu, ale szukałeś
tylko doraźnymi środkami.
Z kolei kobieta nie szuka wolności, lecz miłości. Rozkosz kobiety
to nie pustka, lecz pełnia. Jej sposobem nie jest uwolnienie, lecz oddanie.
To dlatego kobieta jest zdenerwowana, kiedy mężczyzna zaczyna chrapać
po orgazmie. W końcu, w pustce po wytrysku, osiągnął rozkoszną wolność
od napięcia, której szukał, w ten czy inny sposób, przez cały dzień. Jednak
ona poprzez seks ma nadzieję doświadczyć miłości i pełni, a chrapiący
mężczyzna po prostu jej tego nie daje.
Kobieta szuka pełni i nie znosi pustki. Swoje puste półki wypełni drobiaz­
gami, muszelkami znad morza i kamyczkami zbieranymi w wyjątkowych
miejscach. Kiedy nie czuje się pełna miłości, stara wypełnić się lodami,
czekoladą lub rozmową, zamiast pozbywać się stresu poprzez telewizję
czy wytrysk, jak to często robią mężczyźni. Jej mroczna strona znajduje
raczej upodobanie w emocjonalnej agresji oper mydlanych i powieści
miłosnych, niż fizycznej agresji boksu i filmów porno. Marzy o wypełnieniu
poczucia duchowej pustki przez oddanie serca i przepełnienie się miłością.
W kierunku duchowej jedności prowadzi ją raczej oddanie się boskiej pełni
bezgranicznej miłości, niż przełamywanie lęku przed śmiercią ego prowa­
dzącej do nieograniczonej nieskończoności absolutnej wolności.
Ostatecznie, poszukiwanie miłości przez kobietę i poszukiwanie wolno­
ści przez mężczyznę osiągają to samo miejsce przeznaczenia: bezkresną
i nieskończoną podstawę tego kim jesteś, która jest zarówno absolutną
miłością, jak i wolnością. Ale zanim osiądziesz w miejscu, którym jesteś
zawsze, twoja kobieta nadal będzie się oddawać - tobie, czekoladzie i zaku­
pom - w nadziei, że napełni się miłością, a ty będziesz ciągle się wyzwalał
- poprzez telewizję, orgazm i sukces finansowy - w nadziei, że pozbędziesz
się stresu i osiągniesz nieograniczoną wolność.

131
36
Przyznaj się do swoich mrocznych
pragnień
Kiedy mężczyzna wyrzeka się mrocznego, męskiego pragnienia wolności,
w tedy skręca węża przewodzącego jego męską siłę, Jego energia nie będzie
płynęła swobodnie, a jego uw aga zostanie uwięziona przez niespełnione tęsknoty,
Co najważniejsze, kiedy jeg o wąż jest tak pozwijany, osłabia on swoją męską zdol­
ność bycia nieustraszonym w obec śmierci, a więc życia w pełnej świadomości.
Nie będzie potrafił stawić czoła nieznanemu, bezprzyczynowej podstawie istnienia
i działać stale w miłości z głębi serca.

Kiedy ostatni raz tak naprawdę zniewoliłeś swoją kobietę? To znaczy


kiedy ostatni raz tak naprawdę ją „wziąłeś”, dziko, z miłością, bez żadnego
zahamowania? A może było to tak dawno temu, że fascynują cię i podnie­
cają filmowe sceny gwałtu?
Kiedy nie umiesz wyrazić swoich mrocznych namiętności z miłością,
wtedy schodzą one do podziemi twojej psychiki. TWoje mroczne pragnienia
zostają odłączone od serca. Zaczynasz fantazjować o kontrolowaniu i domi­
nowaniu kobiet bez miłości, zamiast oddać się pragnieniu wzięcia swojej
kobiety z męską siłą i agresywną namiętnością - kiedy rzucasz ją na łóżko,
zrywasz z niej ubranie i przypierasz jej ciało swoim ciałem, a oboje oddaje­
cie się ekstatycznemu kochaniu.
Pragnienie zniewalania jest seksualnym wyrazem tego samego męskiego
pragnienia, które na boisku chce przełamać się przez przeciwników,
przedrzeć się przez filozoficzne bariery w celu dokonania intelektualnego
wglądu, albo osiągnąć duchową wolność przełamując lęk przed śmiercią.
Pragnienie, by zniewolić kobietę jest pragnieniem przedarcia się przez
jej opór, by otworzyć jej serce i ciało do ekstatycznej miłości. Przyjemność
leży w uwalnianiu jej psychiki od wszelkich konwencjonalnych hamulców,
tak by nie mała wyboru i oddała się miłości.
Kiedy to męskie pragnienie zniewalania odłączy się od serca, wtedy
wystarczy ci przełamywanie oporu kobiety bez udziału miłości, przemocą
i przymusem. Większość mężczyzn, choć niewielu jest gotowych to przy-

133
znać, fantazjowało o zmuszaniu kobiety do seksu wbrew jej woli. W istocie Wczuj się w nią tak bardzo, że stracisz świadomość siebie, a będziesz całko­
większość kobiet fantazjowała o byciu zmuszaną do seksu wbrew własnej wicie świadomy jej. Poczuj jak w nią wchodzisz, jak twoje granice pierzchają,
woli. Mroczne pragnienie kobiety bycia zmuszaną do oddania się, jest tak tak iż stajesz się nią, na wskroś świadomy jej oddechu, ruchów i emocji.
silne jak męskie pragnienie przedzierania się przez opór kobiety. Różnicę Kochaj ją z większą żądzą, niż kiedykolwiek sobie na to pozwoliłeś. Poczuj
między gwałtem a zniewoleniem wyznacza miłość. ją przekraczając nie tylko swoje, ale i jej granice, tak że oboje zginiecie
Zniewolenie ma miejsce wtedy, gdy kobieta oddaje się, by przyjąć twoją w potężnej sile twojego kochania. Zatrać się w tej sile miłości tak zupełnie,
silną miłość lub kiedy z miłością „zmuszasz”ją do oddania się jeszcze głęb­ by pozostała tylko miłość.
szemu uniesieniu. Kiedy nie chcecie uczestniczyć w grze mrocznych biegu­ Pozwól by ta miłość zniewoliła twoją kobietę do wystąpienia z jej brze­
nów, męskości i kobiecości, z miłością i humorem, wtedy objawią się one gów, napełniając jej serce i ciało ponad możliwość, tak by nie mała wyboru
bez miłości, na przykład jako fantazje o gwałcie, obsesja na punkcie oper i musiała poddać się głębi i sile twojego kochania. Rozluźniony i spontaniczny
mydlanych, tragicznych historii okrucieństwa i brutalnej pornografii. w ciele, pozwól by twoja miłość penetrowała ją tak głęboko, by poruszyła ją
Energia seksualna znajduje się u źródeł twojej cielesnej siły życia, a twój do łez, kiedy poddajesz się, porzucając wszelkie lęki, dając tylko miłość.
stosunek do zniewalania ujawnia twoje podejście do życia w ogóle. To samo Pośród dawania miłości i zatracania siebie, pozwól ujawnić się całemu
odnosi się do twojej kobiety. Jeśli twoja kobieta boi się oddać całkowicie męskiemu pragnieniu, jego jasnej i mrocznej stronie. Rób i bądź wszystkim
i przyjąć twoją miłość każdą swoją cząstką, będzie także obawiała się całko­ tym, czym kiedykolwiek pragnąłeś być będąc z nią, z miłością, sponta­
witego oddania i przyjęcia przepływającej przez nią boskiej miłości. Będzie nicznie i z głębokim odczuwaniem jej i poprzez nią. Od czasu do czasu
czuła się w istocie pusta i dlatego będzie pragnęła napełnienia „miłością” poświęć szczególną uwagę na to, by dać przestrzeń jej energii i pragnieniom,
jedzenia, zakupów, spotkań towarzyskich i rozmowy. by zabrała cię tam, gdzie sam nigdy byś nie dotarł.
Jeśli boisz się bez reszty poddać ekstazie fizycznej miłości z kobietą Odzyskując pełną siłę swojej mrocznej męskiej miłości, nie tylko posią­
- wychodząc ponad wszelkie poczucie kontroli i oddzielnego ja, tak że wasze dziesz na nowo zdolność zniewalania twojej kobiety w bezosobowej ekstazie,
serca stają się jednym pośród niepohamowanej namiętności - wtedy będziesz ale także odzyskasz swoją odwagę duchową. Nabierzesz śmiałości do porzu­
bał się również całkowitego poddania się boskiej wolności. Będziesz chwytał cenia siebie w obliczu śmierci ego. Rozsupłasz węża męskiej duchowej siły
się poczucia własnego ja i kontroli, zamiast podporządkować się poprzez poprzez otwarcie się na ciemną stronę swego seksualnego pragnienia,
lęk, nieograniczonej i niepoznawalnej nieskończoności istnienia. Będziesz pozwalając samej sile miłości wynieść cię ponad potrzebę kontroli i pełnego
pełen napięcia, więc będziesz próbował opróżnić się poprzez konwencjo­ strachu chwytania się siebie. Będziesz pielęgnował swoją zdolność „umiera­
nalne męskie nawyki oglądania telewizji, wytrysku i pracy. nia” w miłości, bez potrzeby kurczliwego trzymania się samego siebie.
Musisz nauczyć się, by w miłości do twojej kobiety porzucić siebie całko­ Z czasem, kiedy ta siła będzie przepływać przez ciebie swobodniej,
wicie. Nie uciekniesz od tego, chyba że wybrałeś życie w celibacie. W swoim odkryjesz w sobie naturalnie zwiększoną zdolność poddawania się „śmierci”
seksualnym pragnieniu musisz być równie nieustraszony jak w pragnieniu duchowej czy też rozpraszania poczucia twojego odrębnego ja w wolności
duchowym. Podstawowym męskim lękiem jest zatracenie siebie - które bezkresu. Zamiast chwytać się siebie, będziesz w stanie pełniej ulec świa­
jest jednocześnie podstawowym męskim pragnieniem. Jeśli więc należysz domości tego, kim naprawdę jesteś, a robiąc to rozpoznasz Wielką Jedność
do większości mężczyzn, to chętnie zatracasz się w kontrolowany sposób, bez granic, która żyje tobą teraz i która nie jest różna od ciebie. Ale do tego,
w sporcie, gazecie i orgazmie, ale jesteś pełen lęku przed utratą swojego by porzucić poczucie zindywidualizowanego, odrębnego ja, potrzeba odwagi.
ja na poważnie, w uniesieniu miłosnym z twoją kobietą, oddany niepozna­ A nie będziesz jej miał, jeśli nie ważysz się nawet porzucić poczucia rozdzie­
walnej nieskończoności wykraczającej poza rozum. lenia pomiędzy tobą i twoją kobietą, kiedy się kochacie.
Zrób eksperyment. Następnym razem kiedy będziesz kochał się ze swoją By prawdziwie zniewolić kobietę w miłości, musisz poddać się uwiel­
kobietą, wczuj się w nią, przekraczając swoje fizyczne i emocjonalne granice. bieniu i zaufaniu dla jej serca, które jest naprawdę twoim sercem. Taka

135
nieustraszoność przygotuje cię i być może nawet zainicjuje twoje uwielbienie
i zaufanie dla samej świadomości, tak że odnajdziesz w sobie coraz większą
i większą zdolność podporządkowania się nieograniczonej Jedności, którą
jesteś naprawdę.

136
37
Ona chce w tobie „zabójcy"
Oprócz wielu innych cech kobieta pragnie w mężczyźnie „zabójcy". Czuje się
zgaszona, kiedy jej mężczyzna boi się zabić karalucha lub mysz i chce żeby ona
to zrobiła, podczas gdy on stoi na krześle i się temu przygląda. Napełnia jq odraza,
kiedy jej mężczyzna chce, żeby wstała z łóżka i sprawdziła czy dziwne odgłosy w domu
nie oznaczają wizyty włamywacza. Nieustraszoność lub zdolność pokonywania lęku
przed śmiercią w imię miłości jest kwintesencją ostatecznego męskiego daru.

Mimo, iż twoja kobieta nie chce żebyś był mordercą, podnieca ją to, że
jesteś zdolny zabić. A brak tej zdolności zraża ją. Wyobraź sobie, że wielki
karaluch pełza po pokoju. Wskakujesz na kanapę i krzyczysz „Proszę, zabij
go, zabij!”. Zapewne nie będzie zbytnio podniecona.
Albo wyobraź sobie, że jesteś z nią w nocy w łóżku. Na dole w kuchni
słyszyszjakieś dziwne odgłosy. Boisz się. Prosisz więc kobietę, by poszła na dół
i sprawdziła co się dzieje. TWoja mężność z pewnością jej nie zachwyci.
W obu przypadkach kobieta poczuje twój strach. Nie chce żebyś był
zabójcą, ale chce czuć, że jeśli to konieczne, jesteś zdolny stanąć twarzą
w twarz ze śmiercią. W istocie chce poczuć, że jeśli będzie to konieczne,
jesteś zdolny zabić. Gdyby szaleniec włamał się do waszego domu i chciał
zamordować wasze dzieci, twoja kobieta nie byłaby szczególnie szczęśliwa,
gdybyś mógł zareagować, ale zamiast tego powiedziałbyś „No cóż, Panie
Wariacie, cokolwiek chce Pan zrobić, dla mnie będzie OK.”
Mroczna, męska energia wojownika, który może stanąć twarzą w twarz
ze śmiercią i zabić, gdy to konieczne, jest zasadniczą częścią ciebie. Modą
dzisiejszych czasów jest stłumić zarówno mroczną męskość jak i mroczną
kobiecość, stąd mamy liczną populację mężczyzn mięczaków i uprzejmych
kobiet. Ale u większości kobiet, pod powłoczką sympatyczności, czai się
gniewna bogini, która mogłaby odrąbać głowę każdemu marnemu mężczyź­
nie „nowych czasów”. A pod uśmiechem pełnym cierpliwości u większości
mężczyzn kryje się wojownik miłości, który raczej zniewoliłby swoją kobietę
w rozkoszy, niż słuchał jej bezsensownego, emocjonalnego gadania.
Mroczna męska energia została jednak w dzisiejszych czasach tak grun­
townie stłumiona, że zwyczajny mężczyzna wolałby raczej przykleić uśmiech

137
do znudzonej twarzy, niż przeniknąć napięcie swojej kobiety bezkompro- 1
misową miłością. Podobnie ostrożny jest by nie zakłócić swojego świetnie
zaplanowanego życia wygody i bezpieczeństwa, i nie przeniknąć własnego
lęku przed śmiercią.
Choć z początku twoja kobieta może się opierać, to jeśli jest kobieca \
w swej istocie, chce poczuć twoją nieustraszoność. Chce czuć twoją zdol- 3
ność stanięcia twarzą w twarz z jej zamknięciem, złością i napięciem, bez
próby bagatelizowania jej kobiecej siły. Chce czuć twoją nieustępliwość
w kochaniu, tak by jej furia nie mogła cię odstraszyć. Chce czuć twoją
zdolność mocnego obstawania przy swoich pragnieniach i zniewalania jej,
ponieważ ją kochasz, nie bojąc się jej mrocznej energii.
Chce czuć tę mroczną męską zdolność nie tylko dlatego, że chce być znie­
walana i oczarowywana, ale ponieważ jest to oznaka zdolności stawienia
czoła śmierci w ogóle, poznania śmierci, twojej własnej i innych. A właśnie
ta zdolność czyni cię godnym zaufania, zarówno jako mężczyznę wojow­
nika, jak i wojownika duchowego. Znajomość śmierci czyni cię pokornym
i odważnym. Znajomość śmierci zdejmuje zbroję z twojego serca i pozwala ,
na poznanie miłości. Ta znajomość śmierci i miłości jest twoją bramą
do lęków, prowadzi od lgnięcia do bezpieczeństwa do niepoznawalnej tajem­
nicy, która leży poza twoją małą komórką bezpiecznego zadufania w sobie.
Jej pragnienie twojej ciemnej strony w miłości, jest darem dla ciebie.
Kiedy szanujesz jej pragnienie i doskonalisz mroczną i nieustraszoną
stronę twojej miłości, będziesz odczuwał coraz mniejszą potrzebę ochrony .
samego siebie, a każda chwila będzie coraz bardziej obnażona, bezbronna
i prawdziwa, każdy moment uwolniony od potrzeby pocieszenia i fałszy­
wego upewniania się. Zamiast uśmiechać się do obecnych doświadczeń zza
kurtyny bezpieczeństwa, minimalizując swój udział w chwili obecnej, która
potencjalnie zawsze zagraża życiu, będziesz z miłością poddawał swoje
pozycje i zniewalał tę chwilę, penetrował ją do rdzenia i odkryjesz, że jesteś
z nią tożsamy. Odczuwanie na wskroś poprzez wszystko jest twoją jedyną
wolnością.
„Zabójca”, którego pragnie twoja kobieta jest tym, który wie, że życie
jest procesem umierania aż do tego, co nie może zostać utracone. TWoje
serce może pozostawać nieosłonięte tylko w takiej ofierze złożonej z lęków.
Stawienie czoła potencjalnemu włamywaczowi w nocy jest tylko znakiem
dla twojej kobiety, że w miłości jesteś gotowy utracić wszystko.

138
38
Twoja świadomość musi łączyć się
z jej energią
Mężczyzna musi umieć wyjść naprzeciw kobiecie ze świadomością odpow iada­
ją c ą kobiecej energii. Kobieta niszczycielka musi spotkać mężczyznę niszczyciela.
Bóg przenikającej wszystko miłości musi wyjść naprzeciw bogini pełnego oddania.
Mężczyzna nie może utknąć ani unikać jakiegokolwiek obszaru swoich męskich zdol­
ności, czy to mrocznych czy jasnych, bo inaczej jego kobieta będzie go tam testować.
Te testowane obszary przeważnie leżą najpierw po mrocznej stronie. Dopiero kiedy
tam zostanie zbudowane zaufanie, dopiero kiedy mroczna kochanka wie, że spotka
mrocznego kochanka, wtedy testy będą postępować w kierunku światła.

Jak zapewne wiesz, twoja kobieta potrafi być wiedźmą, niewolnicą seksu,
amazonką, boginią światła, matką dbającą o dzieci, kobietą demonem,
ponętną kochanką, mądrą nauczycielką, dzikim zwierzęciem i wszystkim
pomiędzy. Zgodnie z ogólną regułą będzie ona powracać do energii, której
nie potrafisz sprostać.
Jeśli na przykład szczególnie zraża cię jej złość, będzie ci się zdawać, że
raz za razem powraca do energii złości. Jeśli nie jesteś w stanie poskromić
jej złości srogością twojego kochania i przekształcić jej w namiętność, ona
ciągle będzie sprawdzać czy potrafisz to zrobić. Każda z jej energii, których
nie jesteś w stanie przekształcić w miłość swoją siłą, klarownością i humo­
rem twojej świadomości, będzie do ciebie powracać, żebyś raz za razem
musiał się z nimi mierzyć.
Być może często staje się spięta i wzburzona. Próbowałeś z nią o tym
rozmawiać niezliczoną ilość razy. Zdaje się, że nic nie działa. Zatem prze­
stajesz próbować. Uczysz się tolerować jej napięcie.
Będzie się spinać nieświadomie i nadal będzie cię sprawdzać. Będzie cię
testować, dopóki twoja świadomość nie będzie w stanie sprawić, by zakwitła
ponad własnym spięciem. Słaby mężczyzna mógłby postanowić „No dobra,
będzie musiała sama sobie z tym poradzić”. Ale nie byłaby z tobą w związku,
gdyby chciała sobie z tym radzić sama. Ona pragnie twojej świadomości
-jasnej, silnej i wolnej - tak bardzo jak ty chcesz jej blasku. Jeśli nie przeni­

139
kasz jej nastrojów, to nie czuje twojej swobodnej świadomości. Zamiast tego
czuje jak podnosisz ręce do góry i poddajesz się, bezsilny wobec jej energii.
Sekret tkwi w dopasowaniu do jej energii świadomości zademonstrowa­
nej poprzez ciało. Jeśli krzyczy i rzuca talerzami, twoje ciało musi wyjść
naprzeciw tej energii. TWoja nieustraszoność i siła miłości muszą zademon­
strować się poprzez twoje ciało. Jeśli się skulisz, jeśli powstrzymasz głos
i powiesz, że ją kochasz, nie uwierzy ci. Jeśli podejdziesz do niej, porwiesz ją
w ramiona i z uczuciem roześmiejesz się z zabawności całej sytuacji, wtedy
poczuje twoją wolność, jeśli jesteś w tym prawdziwy. Poczuje to, ponieważ
przekazujesz to ciałem.
Twoje ciało, ton twojego głosu i twoje spojrzenie znaczą dla niej znacz­
nie więcej niż cokolwiek co mógłbyś powiedzieć. Nie mów jej co robić, tylko
zrób to razem z nią używając swojego ciała. Jeśli jest spięta i zamknięta
w sobie, podnieś jej ramiona do góry, ponad głowę i pocałuj ją w szyję.
Nie mów jej, żeby się otworzyła. Rzeczywiście otwórz ją, fizycznie, otwar­
tością twojego ciała.
Tak samo jest z rozkoszą jaką odczuwa; musisz jej wyjść na cielesne
spotkanie. W chwili gdy wije się w ekstazie nabożnego oddania się boskiej
miłości, twoja świadomość musi być tak samo wolna. Musisz wyjść na spot­
kanie jej ciała swoim ciałem, pełnym rozluźnienia, mocy i ufności. T\voja
zdolność, by oddać się pośród lęków i uwolnić od swojego odrębnego
ja w boskiej jedności musi być tak silna, jak jej oddanie miłości. I musisz
to pokazać swoim ciałem, a nie tylko słowami.
Kiedy nie oddajesz się duchowej jedności tak mocno jak ona, wtedy
będzie powracać do miejsca, w którym ogranicza cię strach, do twojego
słabego ogniwa i będzie cię tam testować. Jeśli się załamiesz lub zareagujesz
niemiłością, gdy ona będzie wątpić w twoje finansowe umiejętności, wtedy
nie przestanie tego robić. Jeśli czujesz się osłabiony, kiedy kwestionuje
twoje umiejętności w łóżku, będzie robić to nadal, otwarcie lub nie wprost.
Nigdy nie zaufa twoim „jaśniejszym” zdolnościom, dopóki nie udowod­
nisz, że posiadasz te „mroczne”. T\voja kobieta intuicyjnie czuje twoją
świadomość. Wie, że jeśli nie jesteś wolny, by wyjść naprzeciw jej energii
niszczycielki i wziąć ją w miłości, nie będziesz też wolny by wyjść naprzeciw
z siłą i miłością ciemnej niszczycielce świata - która będzie kwestionować
twoją duchową wolność.
Nie powinieneś troszczyć się o jej zadowolenie. Nie w tym rzecz. Ona
ofiarowuje ci dar. Obdarowuje cię energią w postaci nastrojów i emocji,
daje ci okazję, żebyś nauczył się „opanowywać” tę energię nieustraszoną
mi3oś<ią. Możesz być pewien, że wszelką energię jaką od niej otrzymasz,
dostaniesz także od świata. Jeśli kiedykolwiek próbowałeś zwiększyć swój
dochód lub spotęgować swoją duchową jasność, wiesz, że świat będzie cię
wtedy testował. Świat ulegnie twoim wysiłkom tylko dzięki twojej wytrwało­
ści, nieustraszoności i kochającej służbie.
Tb samo dotyczy twojej kobiety. Nie starasz się jej zadowolić. Uczysz się
przenikać świat, w tym również ją, ze świadomością i miłością. Po to właś­
nie tu jesteś.
Świat będzie testował cię mroczną, dziką i oporną energią finansowo
i duchowo, w ten sam sposób jak emocjonalnie testuje cię twoja kobieta.
Jeśli ze strachu skrywasz przed nią swoje najgłębsze dary, wtedy ukry­
jesz też ze strachu swoje najgłębsze dary przed światem. Jeśli w pewnym
momencie odpuścisz wobec niej, dojdziesz podobnie daleko w ofiarowaniu
swoich darów światu.
Twoja kobieta zna twoje słabości lepiej niż ktokolwiek inny. Wie gdzie
się zawahasz i odpuścisz. Zna stopień mierności którym się zadowolisz.
1zna też twoje prawdziwe zdolności pełnego mężczyzny, mężczyzny o wolnej
świadomości i miłości. Jej darem, jeśli jest dobrą kobietą, jest testowa­
nie cię jej najmroczniejszymi nastrojami, nieustannie, raz za razem, aż
do momentu kiedy kobiece wyzwanie nie będzie już zaburzać twojej świa­
domości i będziesz w stanie przeniknąć ją swoją miłością, podobnie jak
jesteś tutaj po to, by przenikać świat. W odpowiedzi na twoją nieustraszoną
świadomość, nasyci twój świat miłością i światłem.
Część szósta
Kobieca atrakcyjność
39
Obfitość kobiecości
Nigdy nie brakuje kobiet ani żeńskiej energii. Jeśli mężczyzna czuje, że nie istnieje
dość dużo kobiet, albo że nie dostaje od życia tego, czego chce, w tedy zaprzecza
po prostu swojej relacji z kobiecością. Poczucie g ło d u - „życie mnie nie pokrze­
pia" lub „nie ma dobrych kobiet" - jest zazwyczaj zakorzenione w relacji z m atką
we wczesnym dzieciństwie. Życie samo w sobie jest żeńskie. Nie m a nigdy niedoboru
kobiecej energii, jest tylko opór, by ją przyjąć, zaufać jej i o bjąć ją.

Musisz naprawdę wzbraniać się przed żeńską energią, by czuć się


zmęczonym, wysuszonym i głodnym kobiet. Obecnie żyjesz w oceanie kobie­
cej energii. Żeńska energia wypełnia twoje ciało życiem, bije w twoim sercu
i oddycha twoim oddechem. Naokoło ciebie są kobiety, które po odpowiednim
wtajemniczeniu we wzajemne oddawanie się w miłości, nakarmiłyby każdą
komórkę twojego ciała soczystą, ożywiającą i odmładzającą żeńską energią.
Jeśli czujesz się opuszczony na twojej własnej męskiej wyspie znużenia
i głodu, to dlatego, że odmawiasz przyjęcia energii i kobiet wokół ciebie.
Kiedy tylko czujesz się odizolowany i zmęczony, poczuj obecną chwilę
jakby była kobietą. Poczuj jakbyś ją fizycznie obejmował. Poczuj jakby
przód twojego ciała przyciśnięty był do nagiego ciała kobiety i jakby wypeł­
niała cię błogość jej kobiecej miękkości i żywotności. Poczuj jej piersi
i brzuch oparte o ciebie. Oddychaj głęboko jakbyś wdychał jej upajający
aromat. Podczas wdechu wchłoń głęboko w swoje ciało nie tylko jej zapach,
ale samą esencję kobiecej pyszności, jak gdyby była odżywczym pokarmem
dla twojej męskiej duszy.
Rozluźnij ciało i poczuj ocean żeńskiej energii wokół ciebie. To co cię otacza
poczuj jako jej formę, dźwięki wokół ciebie jako jej jęki i śmiech, a otacza­
jące cię światło jako jej uśmiech. Rzeczywiście rozluźnij się w tej chwili
jakbyś relaksował się ze swoją kochanką, nie metaforycznie, ale dosłownie,
cieleśnie, z pełną intencją i obecnością.
To samo rób przebywając w towarzystwie kobiet. Poczuj je nie tylko jak
przyjaciółki, współpracownice czy siostry, ale jako chodzące błogosławień­
stwa energii. Przyjmij ich złość jak porażenie przebudzającej energii. Przyj­
mij ich seksowność jako błogosławieństwo ożywienia. Przyjmij ich szczęście,

145
nawet kiedy jesteś przybity, jako delikatną bryzę odświeżenia. Otwórz swój
oddech i ciało, i w pełni przyjmij niepowtarzalny smak żeńskiej energii
każdej z kobiet, by twój dzień stał się świętem obfitości.
Nie musisz wcale pokazywać kobietom, które spotykasz w ciągu dnia,
że robisz cokolwiek szczególnego. Nadal traktuj je w sposób odpowiedni
do danej sytuacji. Ale pośród tego wszystkiego, rozluźnij się i ciesz się
hojnością żeńskiej energii, która cię otacza, zarówno pod ludzką postacią
kobiety, jak i w formie samej chwili.

146
• 40
Pozwól starszym kobietom
emanować ich czarem
Mężczyźni powinni utwierdzać starsze kobiety w ich mądrości, ich mocy, zdolnoś­
ciach intuicyjnych i umiejętnościach uzdrawiania. Nie powinni ich deprecjonować
pragnąc lub dom agając się, by były jak m łode kobiety. Takie porównania w ogóle
nie powinny m ieć miejsca. Kobieta w każdym wieku m a swoją indywidualną wartość,
a przemiana z powierzchownego połysku w głęboki blask jest czymś nieuchronnym.

Młode kobiety zapewne pociągają cię fizycznie bardziej niż starsze kobiety
z wielu powodów, od biologicznych po jogiczne. Kiedy spacerujesz po plaży
czy po ulicy bardziej prawdopodobne jest, że obejrzysz się za kobietą
dwudziestoletnią niż za sześćdziesięcioletnią. To całkiem naturalne.
Jednak w kobiecej energii chodzi o coś więcej. Atrakcyjność seksualna
w młodym wieku jest tymczasowym wyrazem znacznie głębszej i bardziej
fundamentalnej cechy kobiecej energii: promienności. Kobieca promienność
jest nie tylko rumieńcem na policzkach młodej kobiety czy jej rozpaloną
skórą, jest blaskiem samej siły życia. Prawdziwa promienność kobiety mówi
o tym na ile jest ona otwarta, ufna, złączona i kochająca. A z kolei jej zdol­
ność do miłości pozwala samej sile życia poruszać jej ciałem. W tym leży
prawdziwa natura kobiecego blasku i mocy, daleko poza zwykłą seksownoś-
cią naiwnej młodej kobiety.
Kiedy kobieta jest młoda, jej ciało znacznie łatwiej przewodzi siłę życia,
więc na ogół wydaje się bardziej promienna. Ale nawet wśród młodych kobiet
są te ładne tylko na zewnątrz i te, których piękno wypływa z głębi. Kiedy
kobieta się starzeje, jej skóra zaczyna tracić młodzieńczą zdolność do prze­
wodzenia siły życia. To co najwyraźniej pozostaje z jej blasku to przede
wszystkim jej głębokie piękno.
W istocie to właśnie to głębokie piękno jest dla ciebie najbardziej atrak­
cyjne nawet u młodszych kobiet. Czym innym jest odruchowa reakcja
na fajną laskę, a czym innym zachwyt otwartego serca i bezwiedne omdle­
nie w towarzystwie kobiety, która porusza się, uśmiecha, oddycha i jaśnieje
promienną kobiecą energią jak bogini. Kiedy patrzysz w oczy takiej kobiecie

147
czujesz niemal zapierającą dech głębię współczucia, miłości i tajemnicy.
To głębokie kobiece piękno i blask nie muszą przygasać z wiekiem. Tak
naprawdę mogą być potęgowane, pogłębiane i wysławiane.
Jeśli jesteś odłączony od swego głębokiego męskiego wnętrza celu i świa­
domości, wtedy nie nawiążesz również połączenia z kobiecą głębią. TWój
wzrok będzie sięgał zaledwie na głębokość skóry i przyciągać cię będzie
powierzchowny objaw kobiecej promienności, która często zanika wraz
z odejściem młodości. Mimowolnie nie będziesz szanował prawdziwych
i głębokich form kobiecej promienności i w ten sposób przyczynisz się
do społecznego kultu młodości, kiedy kobiety starają się wyglądać i zacho­
wywać młodziej - i bardziej powierzchownie - niż potrafią w rzeczywistości,
zaprzeczając mocy i blaskowi wypływającym z ich głębi.
Naturalna seksowność młodej kobiety zawsze doda ci energii. Nie powi­
nieneś temu nigdy zaprzeczać. Jednak zachwycające piękno i promienna
swoboda kobiety o dojrzałym wnętrzu mogą zatrzymać twój umysł, otworzyć
twoje serce i unieść twoje ciało w tajemnicy kobiecego wdzięku, a wszystko
w jednej chwili, jednym spojrzeniem lub za jednym dotykiem, bez względu
na wiek kobiecego ciała. A w związku z taką kobietą nie ma granic uniesieniu,
które rozbrzmiewa w waszym zjednoczeniu. Bezgraniczne promieniowanie
miłością i tymczasowa fizyczna seksowność kobiety są błogosławieństwami;
musisz zdecydować, chwila po chwili i rok po roku, które cechy będziesz
wzbudzał i czcił swoją uwagą, pochwałami i zjednoczeniem.
Kiedy kobieta dojrzewa w mądrości, wzrasta „waga”jej zdolności psycho­
logicznych. Staje się „potężną” kobietą, mogącą oddziaływać na swoje
otoczenie mocniejszą magią niż mniej dorosła kobieta. Potrafi niezwykle
trafnie czytać znaki natury, jak i wpływać na wydarzenia z niemal wstrząsa­
jącą władzą. Pełniejszy mężczyzna szanuje i docenia ten rodzaj magii i wie,
że jest ona dopełnieniem jego męskiego sposobu spełnienia.
Starsza kobieta będzie też mniej tolerować twoje brednie. Mimo, że
właśnie z tego powodu możesz woleć młode kobiety, musisz zdecydować
co jest dla ciebie najważniejsze. Jeśli okaże się, że pociągają cię młode
kobiety, uważaj żebyś nie starał się znaleźć łatwego związku z kobietą,
która pozwoli ci się prześlizgnąć. Jeśli twoim celem jest stawanie się coraz
bardziej wolnym od własnych ciężarów i ofiarowywać swój prawdziwy daru
światu, wtedy duchowo dojrzała kobieta - która nie pozwoli ci się rozsma-
rować w wygodnych nawykach bezpieczeństwa i rozproszenia - może być
doskonałym sojusznikiem w twojej podróży.

148
Obróć żądzę w dar
Kiedy mężczyzna widzi piękną kobietę, jest rzeczą naturalną, że czuje w swoim
ciele przypływ energii, zazwyczaj interpretowany jako pożądanie. Zamiast rozpraszać
ją w umysłowych fantazjach, powinien nauczyć się wprowadzać ją w obieg. Powinien
oddychać głęboko, rozprowadzając energię po całym ciele. Powinien traktować tę
spotęgowaną energię jako dar, który może uzdrowić i odm łodzić jego ciało, a poprzez
jego służbę, uzdrowić świat. Jego żądza przekształcona zostaje w służbę. Pożądanie
nie zostaje przemienione poprzez zaprzeczenie pociągowi fizycznemu, ale poprzez
korzystanie z niego w pełni, rozprowadzając go po całym ciele (nie pozwalając mu
zastygać w umysłowych fantazjach) i z serca oddając je światu.

Jeśli należysz do większości mężczyzn, to twoja energia seksualna zmie­


rza bezpośrednio w jedno z dwóch miejsc. Albo pobudzona staje się twoja
głowa i fantazjujesz o kobiecie, która cię podnieca albo pobudzone stają
się twoje genitalia w pragnieniu pełnym żądzy. Jednak głowa i genitalia
to tylko północny i południowy biegun całego ciała. Pełniejszy mężczyzna
rozprowadza energię podniecenia po całym ciele, szczególnie starając się,
by nie zastygła w nabrzmiałych fantazjach i wyrostkach.
Celem seksualnego pożądania jest tworzenie. Reprodukcja jest zaledwie
biologicznych aspektem tworzenia. Jako mężczyzna możesz dać światu
znacznie więcej niż dzieci. Piękne kobiety inspirują biologiczną prokrea-
cję, podobnie jak twórczość artystyczną, społeczną i duchową. Większość
twórczych mężczyzn przyzna, że w ten czy inny sposób kobiety są dla nich
natchnieniem, są ich muzami. To kobiety przynoszą ich na świat. Kobiety
motywują ich do tworzenia i służenia ludzkości. Niektórzy mężczyźni
poszliby w istocie dalej, stwierdzając, że gdyby nie kobiety, świat w ogóle
by ich nie interesował.
Skoro jesteś mężczyzną, kiedyś już zapewne zainspirowała cię kobieta.
Taka inspiracja jest zazwyczaj chwilowa, ponieważ większość mężczyzn
nie wie jak pielęgnować relację z kobiecością. Na ogół są natchnieni,
a następnie wyrzucają z siebie wszystko w spazmie myśli lub wytrysku.
A potem znowu szukają natchnienia u kolejnych kobiet lub w innych
żeńskich źródłach takich jak alkohol, narkotyki i przyroda.
Jeśli jednak nauczysz się panować nad nawykami gromadzenia i uwalnia­
nia mentalnego i seksualnego napięcia, możesz stale pielęgnować i potęgo­
wać siłę swojego natchnienie. Możesz oduczyć się wpadania w uzależniające
cykle seksualności i odurzenia. Możesz zrobić użytek z wrodzonej siły
seksualnego pożądania do kobiet i przemienić tendencję do fantazjowania
i żądzy w siłę natchnienia.
Poczuj żądzę. Poczuj czym jest naprawdę jako całość. Żądza odkrywa
pragnienie zjednoczenia się z kobietą, penetracji tak głębokiej jak to możliwe,
przyjęcia jej przepysznego światła jak promiennego pokarmu dla twojej
męskiej duszy i oddawania jej siebie w całości, zatracając się w dawaniu,
tak że oboje wyzwalacie się z siebie w eksplozji waszych darów.
Ten wybuch dawania mógłby być podstawą twojego życia, a nie tylko
chwilą seksualnego poddania. Kiedy pożądasz kobiety, oddychaj głęboko
i pozwól uczuciu pożądania spotęgować się. Pozwól by wzmocniło się jeszcze
bardziej. Nie pozwól by energia utkwiła w głowie czy w genitaliach, ale niech
krąży w całym twoim ciele. Używając oddechu jako narzędzia cyrkulacji,
skąp każdą komórkę ciała w pobudzonej energii. Wtłocz ją do swojego serca
i poczuj to co jest na zewnątrz od niego, czując świat tak, jakby to była
twoja kochanka. Z wydechem, przybliż się do świata i wejdź w niego, umie­
jętnie i spontanicznie, otwierając go w miłości. Zamiast omamiać cię cyklem
pobudzenia i wyczerpania, pozwól kobiecemu seksapilowi pomóc ci odkryć
i dawać twój dar.

150
Nie pozwól nigdy by twoje
pożądanie zostało stłumione lub
uległo depolaryzacji
Kiedy mężczyzna zaprzecza pożądaniu kobiet, zarówno z wyboru jak i poprzez
dogłębne poznanie, jest to znak jeg o depolaryzacji naw et w stosunku do świata.
Żeby się ożywić może poszukać kochanki, ale zazwyczaj jest to tylko chwilowe
i zawiłe rozwiązanie, gdyż to tylko kwestia czasu kiedy i jego kochanka stanie się
mu dobrze znana i dlatego m ęcząca. Każda kobieta w stosunku do której mężczy­
zna traci polaryzację, będzie czuła jego odrzucenie, obrzydzenie i odw racanie
się od niej. W odpowiedzi stanie się zła i destrukcyjna. Jej „niezagospodarowana’
energia zacznie poruszać się chaotycznie, a naw et działać samodestrukcyjnie.
Mężczyzna nie m a wymówek; jeśli m a pozostawać z kobietą i ze światem w związku
musi utrzymywać z nimi biegunową relację.

Masz wybór. Mógłbyś dawać swój dar w wyrzeczeniu celibatu, jedynie


minimalnie angażując się w świat i kobiety. Lub mógłbyś wybrać pełne
zaangażowanie się w świat i kobiety, jako sposób na dawanie twojego daru.
Jeśli wybierzesz pełne zaangażowanie w świat i kobiety, wtedy musisz utrzy­
mywać wobec nich określony stopień polaryzacji, wzajemnego przyciągania.
W przeciwnym razie zaczniesz odrzucać, opierać się i czuć odrazę do świata
i kobiet, podważając zdolność dawania twojego daru.
Widziałeś już zapewne twarz swojej kobiety, kiedy osiągnąłeś moment
kiedy ją raczej „znosisz”, niż przenikasz. Zaczyna wyglądać mizernie i blado.
Jej wydłużona twarz odzwierciedla serce i ciało nie-zniewalane przez
jasność i siłę twojej męskiej miłości. Wydaje się nigdy nie być naprawdę
szczęśliwa.
W końcu jej rozżalenie wędruje do wewnątrz i zaczynają pojawiać się
symptomy choroby. Jej skóra wydaje się niszczeć w oczach, a jej zapach cię
zniechęca. Podczas gdy jej frustracja i negatywne nastawienie narastają,
twoje zainteresowanie zanika, co oczywiście pozbawiają nawet zwyczajnego
ludzkiego uczucia. Kiedy sprawy toczą się naprawdę źle, wydaje ci się tak
brzydka i ciemna, że napawa cię odrazą, a twoje całkowite wycofanie się
czyni ją pustą w samym wnętrzu. Możecie zostać ze sobą, bo się kochacie,
ale oboje będziecie całkowicie zdepolaryzowani i z każdym dniem będziecie
czuć do siebie coraz więcej obrzydzenia niż podniecenia.
W tym czasie zapewne zaczynasz też odczuwać tę samą pogardę w stosunku
do świata. Z czasem możesz stracić zainteresowanie projektami i karierą.
Możesz rozważać zmianę pracy lub znalezienie nowej kobiety. Zdaje ci się,
że nowość sama w sobie będzie bardziej atrakcyjna i ekscytująca niż twoja
wyczerpana kobieta i nużąca kariera.
I masz rację. Nowa kobieta i nowa praca pobudzą cię i poprawią ci nastrój.
I dokładnie to robi mierny mężczyzna: pozostaje z kobietą i przy projekcie
tak długo, jak długo go interesują i podniecają. Kiedy pobudzenie zdaje
się zanikać, poszukuje kolejnego i jeszcze kolejnego obiecującego źródła
biegunowości i podekscytowania.
To nie czas zabija rozkosz, lecz dogłębne poznanie, neutralizacja i brak
celu. Innemu mężczyźnie twoja kobieta może wydać się całkiem podnieca­
jąca, choć tobie wydaje się być znoszonym butem. Może to nie twoja kobieta
jest wyczerpana, ale twoja zdolność pożądania. Możesz czuć, że chcesz
z nią mieć jak najmniej wspólnego, ale twój brak pożądania jest tylko tym:
brakiem pożądania. Spędzasz z nią tyle czasu, że „znieśliście się”, jak dwa
magnesy, które się wzajemnie rozmagnesowały. Dogłębne poznanie rodzi
depolaryzację, a depolaryzacja rodzi pogardę między kochankami.
W każdej chwili, kiedy traktujesz twoją kobietę po prostu jak opiekunkę
do dzieci albo kumpla, neutralizujesz te same seksualne różnice, które
niepostrzeżenie przyciągałyby cię do niani lub znajomej z pracy. Z czasem
rzeczywiście zaczynasz być bardziej obojętny seksualnie wobec swojej
kobiety, niż wobec kobiet, które spotykasz w ciągu dnia.
Prawdopodobnie twoja kobieta jest bardziej wrażliwa na seksualną
energię niż ty. Prawdopodobnie odczuje skutki tej seksualnej neutralizacji,
czy depolaryzacji wcześniej niż ty. A kiedy tak się stanie, jej pierwszą reak­
cją będzie poczucie odrzucenia. Nie w jakiś istotny sposób, lecz nieznaczny
i nieustanny, który osłabia jej kobiecy blask. Nawet jeśli będzie lśnić, ty
będziesz traktował ją bardziej neutralnie niż kobietę w autobusie. Poczuje
się zraniona, przygaśnie i będzie cię coraz mniej pociągać.
Mimo, że oboje dokładacie się do tego wciągającego wiru zaciemniającej
depolaryzacji, nie wolno ci jej winić. Pełniejszy mężczyzna zawsze bierze
całkowitą odpowiedzialność, wiedząc że ostatecznie nie ma w ogóle żadnego

152
r wpływu i nic od niego nie zależy. Działa z nieskazitelną odwagą i nieustępli­
wością. nie oczekując niczego oprócz wrodzonego poczucia kompletności,
które daje mu radość w najpełniejszym dawaniu jego darów.
Kiedy twoja kobieta wygląda na zamkniętą w sobie, przygasłą czy wręcz
brzydką, przyjmij, że jest boginią, a jej serce i ciało potrzebują twojej
boskiej ingerencji. Zauważ swoje początkowe uczucie wstrętu do jej mrocz­
nego nastroju i weż absolutną odpowiedzialność za jej przemianę. Wiesz
jak bardzo możesz zaangażować się, powiedzmy, w zakończenie projektu
w pracy. Podejdź do jej nastroju z równie głębokim zapałem. Jej nastrój
jest wyzwaniem dla ciebie.
Czy umiesz wtargnąć w jej ciało i serce z tak wielką miłością i humo­
rem, że pomimo swej woli zaczyna się śmiać, odpręża się i rozpromienia?
Czy umiesz wydobyć z niej małżonkę, drocząc się z nią i racząc ją tym
samym przenikającym seksualnie dotykiem i spojrzeniem, którymi uraczył­
byś swoją kochankę?
Nie będziesz chciał, to jest pewne. Kiedy jesteś zdepolaryzowany, ostatnią
rzecząjaką chcesz zrobić, to zająć się tym kartoflem. Ajednak, to jest dokład­
nie to, co ze swoją kobietą i światem robi pełniejszy mężczyzna. Wie, że
kiedy robi się szaro i nudno, jest to skutkiem jego własnego działania. Wie,
że naprawdę szczęśliwy jest jedynie wtedy, kiedy ofiarowuje swój dar w pełni
i do ostatniej kropli. Wie, że depolaryzacja oznacza, że przestał dawać siebie
w pełni, i dlatego świat i kobieta przestali w pełni odpowiadać.
Czasami musisz iść dalej, do innej pracy lub innej kobiety. W porządku,
jeśli jest to prawdziwy krok w kierunku wzrostu: klarowny, inspirujący
i kiedy jest aspektem nieustannego dawania twojego daru. Jednak znacznie
częściej twój pierwszy impuls, by iść dalej pojawia się kiedy przestajesz
wnikać w tę chwilę swoją najpełniejszą zdolnością dawania, gadając mono­
tonnie i zmagając się, zamiast tworzyć.
Możesz spędzić dziesiątki lat zmagając się z pracą, zanim uświadomisz
sobie, że zmarnowałeś dużą część swojego życia. Jednak już po zaledwie
paru minutach zmagania się z kobietą, ona pokaże ci swój ból. Jej twarz ci
to pokaże. Odkryje to ton jej głosu. Jej pozorna brzydota odzwierciedli zała­
manie się jej promiennego rdzenia w odpowiedzi na twoje niejasne pragnie­
nie. Jej mroczny nastrój będzie dla ciebie tak paskudny i odpychający, jak
twoja dwuznaczność dla niej.
Wystarczy zaledwie chwila konieczności sprostania prawdziwemu
wyzwaniu, by sprowadzić mężczyznę z powrotem do pełni celu; jakaś nagła

153
potrzeba lub zagrożenie wymagające od niego tego by zrobił co w jego mocy.
1 wystarczy zaledwie chwila pochwal i głębokiego uznania, by na powrót 43
przywołać blask kobiety. Może się to wydarzyć w sklepie spożywczym lub
w spa, kiedy jakiś mężczyzna zasygnalizuje swoje uznanie. Albo może się Użyj jej atrakcyjności jak procy
to wydarzyć z tobą przy kuchennym stole.
Zamiast decydować się na pójście dalej, gdyż jesteś zbyt słaby by prze­ przebijajqcej się przez zjawiska
zwyciężyć swój własny zneutralizowany brak pożądania, postaraj się podjąć
wyzwanie okazywania miłości w ponurym świecie i z ponurą kobietą. Użyj Dobra kobieta jest dla mężczyzny źródłem inspiracji i jeg o pociągu do świata.
swojego ciała i umysłu, by rozproszyć jej mrok i ukazać miłość. Nawet jeśli Nie może on jednak nigdy zapom inać, że ani świat ani kobieta nie sq celem jego
ma potworne oczy i kły, nadal uwielbia tańczyć. Od twojej wolności i siły istnienia. Musi zawsze odczuw ać poprzez kobiety i świat do samej ich istoty, do
przekazu zależy czy spuści z ciebie energię, odgryzie twój pokręcony łeb samego źródła, bez powstrzymywania się i pogardy. Pociąg do kobiet musi być
czy odda się twojej nieustraszonej namiętności. przemieniony z przyciągania do kobiet w przyciąganie poprzez kobiety. Mężczy­
zna musi czuć swoje pragnienie i nie tłum ić go, a następnie poprzez pragnienie
wczuć się w źródło jego energii. Musi czuć poprzez piękno kobiety sam zachwyt,
którego jej piękno jest tylko drobnym dreszczem i wspomnieniem. C ała jego relacja
do zjawisk jest przejawem jego relacji do kobiet w postaci obsesji, rozproszenia lub
objawienia.

Wielbiąc kobiety, nigdy nie zapominaj o tym, że one umierają. Zanurzając


się w przyjemności i rozkoszy, nie zapominaj nigdy, że doznania i uczucia
są chwilowe i nigdy nie wystarczają całkowicie. Kobiety mogą cię pociągać,
uzdrowić cię i zainspirować twoje dary, ale nigdy cię w pełni nie zaspokoją.
Nigdy. Wiesz o tym.
To dlatego kobiety są dla ciebie tak frustrujące. Ich obietnica pociąga cię
zapewne wielokrotnie w ciągu dnia, w ten czy inny sposób. A jednak w ciągu
całego życia nauczyłeś się i nadal będziesz się uczył, że nie mogą spełnić tej
obietnicy. Spełnienie, które zdaje się być kobietą jest w istocie niemożliwe
w jej formie.
Gra, w której twoje ciało pragnie jej ciała, jest najbardziej oczywistym
pozorem spełnienia. Jeśli kiedykolwiek zdobyłeś kobietę, której pragnąłeś,
wiesz, że nigdy nie jest tak dobrze, jak się spodziewałeś, że będzie. Przy­
najmniej nie na długo. A jednak wciąż niezmiennie pociąga cię ta sama
kobieta lub różne kobiety. Cały czas chodzi o jedno. Ulegasz złudzeniu włas­
nego pożądania. Dajesz się zwieść własnej ekscytacji. Kobiet nie można
za to winić. Należy je kochać.
I czuć poprzez nie. Czuć kobietę i dać się tylko szarpać pożądaniu jej formy
to głupota. Żeńskie formy i pożądanie targają bykami i muchami. To niekoń-

154 155
czący się, bezsensowny cykl ułudy, pożądania i potrzeb. Ajednak tak wiele
życia spędzasz na szukaniu, myśleniu o kobietach i pożądaniu kobiet, że
nie jest to coś z czego można sobie po prostu żartować. Jest to jednak coś
poprzez co można poczuć.
Pęd twojego pragnienia może jak proca donieść cię do źródła, które
kobiety jedynie obiecują.
Kobiety są uosobieniem zjawisk, wszelkich zjawisk, wszystkiego wokół
ciebie, potencjalnego i rzeczywistego. I tak jak kobiety, wszelkie zjawiska
zdają się obiecywać ci coś, czego pragniesz. Od pracy oczekujesz sukcesu.
Od kobiety oczekujesz miłości. Od ciała - przyjemności. Od psa oczekujesz
posłuszeństwa. Kiedy nie dostajesz tego, czego chcesz - kiedy tracisz pienią­
dze, twoja kobieta cię nienawidzi, ciało cię boli, a pies cię gryzie - wtedy
jesteś nieszczęśliwy.
Kiedy dostajesz to, czego chcesz, jesteś mniej nieszczęśliwy.
Jesteś najmniej nieszczęśliwy, gdy nie czujesz żadnej potrzeby otrzymy­
wania czegokolwiek od zjawisk. Zwykła jazda samochodem, kiedy niczego
nie pragniesz i spoglądasz na mijane drzewa, może być objawieniem
doskonałości. Głęboki sen, orgazm, dzień wędkowania, spojrzenie w oczy
niemowlęcia, takie zdarzenia mogą sprawić, że porzucisz poszukiwa­
nie na wystarczająco długo, by zdać sobie sprawę, że masz już to, czego
szukasz, że to co obiecują ci zjawiska jest objawieniem twojej własnej głębo­
kiej, zawsze rozkosznej natury.
Jesteś tym, czego szukasz, ale porzuciłeś własną głębię i szukasz gdzie
indziej. Napięcie związane z niemożnością jej odnalezienia stwarza swoją
własną potrzebę uwolnienia. 1 tak cykl toczy się dalej. Gonisz za włas­
nym ogonem, a przez większość czasu ten ogon jest podejrzanie podobny
do kobiety.
Ale nie powinieneś przestawać gonić. Przeciwnie, goń. Pozwól sobie poczuć
jak mocno jej pragniesz. Poczuj jak głębokie jest to swędzenie, któremu
chcesz ulżyć. Poczuj potrzebę, która cię napędza przez większość dorosłego
życia - tęsknotę za kobietą namacalną i w fantazjach. I odkryj to, czego
pragniesz naprawdę. Miałeś już cycki. Miałeś cipkę. Doświadczałeś dzikiej
namiętności. Doświadczyłeś kobiecej opieki. I nic z tego nie przetrwało.
Nie było nawet wcale takie dobre, kiedy trwało. TWoja potrzeba jest o wiele
głębsza i żadna kobieta nie jest w stanie jej spełnić. Więc czym ona jest?
TWoim ostatecznym pragnieniem jest zjednoczenie świadomości
z jej własną świetlistością, w którym wszystkie zjawiska rozpoznajesz

156
jako swoją głęboką, błogą naturę, która jest tylko Jedna. T\voje pragnienie
zjednoczenia z kobietą jest zredukowaną wersją tej ostatecznej potrzeby
duchowej.
Możesz użyć pożądania jako bramy prowadzącej do duchowej jedności.
Spotęguj pragnienie do granic szaleństwa. Utrzymuj je z głębokim odde­
chem, rozluźnionym ciałem i otwartym sercem. Jeśli masz kobietę, obej­
mij ją i daj jej to, czego od niej pragniesz. Daj jej wszystko. Oddaj jej to.
Daj jej tak wiele tego, czego od niej chcesz, żebyś nie mógł rozpoznać kto
jest kim; goniący stał się ogonem, a cały ruch zamiera w intensywności
wyzwolenia. Jest tylko Jedność.
Głębokie światło twojej świadomości świeci jak świat i spogląda z powro­
tem na ciebie, wyglądając jak kobieta. Często wydaje ci się być czymś, czego
boisz się najbardziej i czego najbardziej pożądasz. Jest boginią, gotową cię
pieprzyć, zamordować i oświecić. Jej zjawisko i twoje pragnienie mogą być
niekończącym się dramatem potrzeb, albo mogą się zlać, stając się bramą
do twojego boskiego źródła.
W chwili przyciągania, niech twoje pragnienie poczuje ją, ale nie zatrzy­
muj się tam. Poczuj poprzez nią. Rób tak ciągle. Poczuj na wskroś jej ciało,
kiedy się z nią kochasz. Poczuj na wskroś jej złość, kiedy jest na ciebie
wściekła. Poczuj poprzez jej mrok, kiedy zdaje się brzydka. Poczuj poprzez
jej piękno, kiedy pociąga cię najbardziej. Czując na wskroś wszystkie
jej postacie, pełniejszy mężczyzna nie rozprasza się i nie ulega obsesji. Jego
uwaga czuje raczej poprzez złudzenie innego i jest wolny od potrzeb w obja­
wieniu jedności.
Pożądanie może być bramą do głębokiej jedności. Seksualne zjednocze­
nie jest zaledwie częściowym lub pomniejszonym odbiciem zawsze-obec-
nego ślubu świadomości i jej wrodzonej świetlistości. Pełniejszy mężczyzna
obejmuje swoją kobietę jako własną formę. Objawienie głębokiej jedności
w miłości.
Kobiety zdają się zbliżać cię do twojej prawdziwej natury. Albo zdają się
odwodzić cię od niej. Każda chwila pośród zjawisk i kobiet może być rozpro­
szeniem, obsesją, albo objawieniem. Zauważ te rozproszenia - cycki, tyłek,
majątek, sława - i praktykuj objawienie jedności czując poprzez te rozpro­
szenia. Zauważ te obsesje - cycki, tyłek, majątek, sława - i praktykuj obja­
wienie jedności czując poprzez te obsesje. Praktykuj to z twoją kobietą, zrób
to naprawdę. Złóż jej pokłon, a potem złóż pokłon poprzez nią, głębi, która
tylko zdaje się być kimś innym.

157
Część siódma
Praktyki cielesne
44
Wytrysk powinien być przemieniony
lub wybrany świadomie
Istnieje wiele powodów, fizycznych i duchowych, dla których wytrysk powinien
być przekształcony w bezwytryskowy orgazm c a łe g o ciała, mózgu i serca. Istnieją
również przyczyny odnoszące się do związku. Kiedy mężczyzna nie kontroluje
swojego wytrysku, nie jest w stanie dorównać kobiecie seksualnie i emocjonalnie.
Ona wie, że może go wyczerpać, osłabić, opróżnić go z siły życia. Wygrywa. Kiedy
mężczyzna łatw o dochodzi do wytrysku, powoduje to trw ały brak zaufania u jego
kobiety, Na nieuchwytnym poziomie ona czuje, że nie można mu ufać. Ona i świat
m ogą go łatw o wyczerpać i zdepolaryzować. Ten subtelny brak zaufania będzie
przenikał związek. Kobieta nie tylko będzie w niego w ątpić, ale w istocie będzie dzia­
ła ć tak, by zaszkodzić jego działalności w świecie. Robiąc to, demonstruje i testuje
jego słabość, ale ma również nadzieję, że dzięki takim sprawdzianom nauczy się on
pozostawać pełnym.

Nie będziesz skłonny pomijać wytrysku, dopóki nie doświadczysz


znacznie większej, przekraczającej go przyjemności. W między czasie zaob­
serwuj swoje samopoczucie parę minut i dni po wytrysku. Jeśli w ciągu
dnia nagromadziłeś wiele napięcia, wytrysk dostarczy ci tymczasowej ulgi
i rozluźnienia. Kiedy jednak coraz bardziej żyjesz zgodnie ze swoim praw­
dziwym celem, nie będziesz akumulował tyle napięcia. Odkryjesz wtedy, że
wytrysk w istocie wyczerpuje cię i osłabia.
Czujesz się świetnie przez parę chwil, lecz cena jaką płacisz za kichnię­
cie wytrysku to znacznie wyższy poziom mierności w twoim życiu. Okaże
się, że nie masz dodatkowego entuzjazmu, koniecznego by przeżyć życie
z bezwzględną nieskazitelnością. Nadmiar wytrysków toruje drogę dobrego
życia, ale nie życia wielkiego.
Nadmiar wytrysków w subtelny sposób uszczupli twoją odwagę
do podejmowania ryzyka, w sferze zawodowej i duchowej. Zadowolisz się
robiąc na tyle dużo, by dawać sobie radę, by czuć się wygodnie, ale okaże
się, że zamiast napisać powieść, medytować lub wykonać ważny telefon,
będziesz raczej wolał oglądać telewizję. Będziesz miał dość dużo motywa­

161
cji, by przeżyć przyzwoite życie, ale wytryski pozbawią cię „przedzierającej”
energii koniecznej, by przebić się przez własny mur letargu i przebrnąć
przez przeszkody powstające w świecie. Ttoój dar pozostanie w dużej mierze
nie ofiarowany.
TWoja kobieta to wszystko czuje. Może ją podniecać to, że doprowadza cię
do wytrysku. Na krótką metę może ją to zadowalać. Może nawet mówić, że
kiedy nie masz wytrysku, czuje się seksualnie niespełniona. Istnieje jednak
także głębsza część jej, która z powodu twojej tendencji do częstych i szyb­
kich wytrysków, nigdy nie została przez ciebie seksualnie zaspokojona.
Większość kobiet potrafi doświadczyć wielu orgazmów, orgazmów coraz
głębszych. A co ważniejsze, u większości kobiet genitalia i serce są natu­
ralnie połączone. Kiedy dochodzisz do wytrysku i tracisz erekcję, zapewne
odbierasz jej sercu pełną zdolność przyjmowania i wyrażania, którą wywo­
łujesz godzinami zrelaksowanej i kochającej, pełnej wilgoci, nieustraszonej
i wolnej od napięć penetracji genitalnej.
Jednak to nie genitalna penetracja dotykają głęboko. Penetracja, którą
czuje przede wszystkim, to twoje podporządkowanie się jej i poprzez nią
w miłości. Najbardziej zniewalają pełnia twojej obecności, rzeczywiste wtar­
gnięcie twojej świadomości w jej ciało.
Spójrz prawdzie w oczy. Jeśli należysz do większości mężczyzn,
to po jednym lub dwóch wytryskach tak naprawdę nie chcesz już jej pene­
trować i zniewalać. Jesteś zadowolony relaksując się w pustce po uwol­
nionym napięciu. Nie masz już wiele ochoty, by wejść w kobietę, cieleśnie
i emocjonalnie, jak to było tuż przed wytryskiem.
A kobieta czuje twój brak pożądania. Wyczuwa także, być może podświa­
domie, że twój brak pożądania odnosi się także do świata. Jeśli ona może
cię wyczerpać, podobnie może i świat. Jeśli ona czeka na twoje najgłębsze
dary, podczas gdy ty leżysz bezwładnie w łożu bezpragnienia, podobnie
może i świat. Wyczuwa, że jej uległeś, że pozwoliłeś, by chwilowe zadowo­
lenie osłabiło twoją zdolność do utrzymywania najpełniejszej świadomości.
Wie, że w ten sam sposób ulegniesz światu.
Jakaś część twojej kobiety jest szczęśliwa, że dała ci orgazm. Cieszy się,
że jesteś zrelaksowany i zadowolony. Inna jej część jest zawiedziona, że
pozwoliłeś sobie wybrać chwilowy, przyjemny spazm, zamiast niekończą­
cego się zachwytu zniewalania jej i świata.
Czasami kobieta nawet nie wie, co traci. Jeśli nigdy nie była z mężczy­
zną, który potrafi być w pełni świadomy podczas seksu, bez ustępowania

162
mechanicznemu odruchowi wytrysku, wtedy nie zna nawet rozmiaru włas­
nych możliwości. Nie zdaje sobie sprawy jak głęboka i ekstatyczna może być
miłość seksualna. Nigdy cała nie zginęła podczas kochania, nie oddała się
tuż za progiem zamknięcia. Nigdy nie była na wskroś zniewalana tak, że
nie pozostaje już nic do wzięcia. Tylko otwartość, promienna i żywa miłość
w każdym kierunku.
Potrzeba ochrony i zabezpieczania zranionego serca powoduje, że niektóre
kobiety faktycznie wolałyby, żebyś doszedł do wytrysku. W ten sposób
nie muszą nigdy otwierać się w pełni i pozwalać byś dotykał ich głębi. Wiedzą,
że po seksie oralnym i może półgodzinnym stosunku, dojdziesz do wytrysku
i będzie po wszystkim. Nie chcą czuć, że nie ustępujesz ich nawykowemu
zamknięciu. Wolałyby raczej zachować kontrolę i doprowadzać cię do wytry­
sku, kiedy tylko zechcą.
To w istocie ten typ kobiety skorzystałby najwięcej z twojej niesłabnącej
zdolności prowadzenia jej poza wszelkie zamknięcie. I szczególnie z tym
rodzajem kobiet możesz podtrzymywać swoją zdolność do nie ustępowania
w oferowaniu miłości. Świat będzie ciągle sprawdzał twoją zdolność ofiaro­
wania darów w obliczu odmowy. Kobieta, która nie chce twojego kochania
jest po prostu przejawem tego aspektu świata.
Głęboko na dnie, tak jak ty, twoja kobieta chce tylko miłości. Jej odmowa
jest przejawem strachu. Może boi się poczuć rany z dzieciństwa. Może była
skrzywdzona w dorosłym życiu i boi się, że otwierając się, znowu zosta­
nie zraniona. Ale w danej chwili, wszelki emocjonalny opór sprowadza się
do jednego: odmowy miłości.
TWój męski dar seksu polega na wydobywaniu, rozbawieniu, zaszoko­
waniu i pieszczeniu jej miłości, roztapiając jej strach warstwa po warstwie.
Bez narzucania jej twoich własnych potrzeb, niech twoja miłość przenika
ją głęboko, aż do miejsca gdzie jest całkowicie otwarta by kochać, gdzie
jest miłością samą w sobie, wydobądź to na wierzch. Rób to powoli, z czasem,
nie poprzez rozmowę, ale przez obecność przekazywaną ciałem, poprzez
troskę, świadomość i płynną miłość seksualnego połączenia. Kiedy czuje, że
twoja miłość jest całkowicie godna zaufania - gdy jesteś przy niej naprawdę,
oddany kochaniu i nie zatracasz się w zamkniętym na siebie spazmie samo­
zadowolenia - wtedy zacznie ci powierzać swoje najdelikatniejsze wnętrze.
Ale zanim do tego dojdzie. Za każdym razem, kiedy czuje, że wykrzywiasz
się we własnych doznaniach, czuje, że cię „nie ma”, że jesteś nieobecny,
niegodny zaufania. Może cieszyć ją dawanie ci wytrysku, ale jej głębsza

163
część, być może nie wyrażona, nie zaufa ci. Dlaczego miałaby? Dlaczego
miałaby odsłonić swoją najgłębszą część, swoje najbardziej bezbronne
serce, tylko po to, żebyś zwijał się w paroksyzmie własnego zadowolenia,
po którym wycofujesz się w powytryskowe niezainteresowanie jej osobą.
Za każdym razem, kiedy wciąga cię w niekontrolowaną potrzebę wytry­
sku, odnosi nad tobą zwycięstwo. Ma nad tobą kontrolę i władzę. Nieważne
jakie męskie gesty wykonujesz przed wytryskiem, seksualnie ona rządzi.
Jednym nieznacznym ruchem języka, cichutkim jękiem lub zagarniającym
ruchem miednicy, może wyssać z ciebie życie. I w głębi serca wie, że świat
może zrobić to samo.
Pełniejszy mężczyzna może sporadycznie zdecydować się na wytrysk.
Ale takiego wyboru dokonuje swobodnie, zanim nawet zdecyduje się
na seks, nie wtedy kiedy jest już za późno, w ostatniej nie do opano­
wania chwili, zanim psychologiczny roller coaster nie zacznie zjeżdżać
ostro w dół w histerycznym wyzwoleniu. Pełniejszy mężczyzna oddany
jest potęgowaniu miłości poprzez seksualność. Nie zadowala się niczym
innym jak tylko całkowitym oddaniem serca jego kobiety, jak i swojego
serca w pełni boskiej jedności. Przyjemności ginięcia w miłości tak
daleko wykraczają poza typowy genitalny zryw, że odkąd mężczyzna
i kobieta poszerzyli swoje seksualne zdolności, wytrysk łatwo jest pomi­
nąć lub odłożyć.
Tak jak kobieta testuje cię emocjonalnie, tak też będzie testować cię
seksualnie. Nawet jeśli starasz się nie doprowadzić do wytrysku, ona może
zacząć „wyciągać” go z ciebie swoją energią. Najgłębszą przyjemność zawsze
sprawia jej poczucie twojej pełni, siły i miłości, nawet kiedy cię testuje. Kiedy
nie dochodzisz do wytrysku, ale pokazujesz, że pełnia kochania jest dla
ciebie ważniejsza niż szybki dreszczyk genitalnego uwolnienia, wtedy może
ci prawdziwie zaufać. Będzie jednak nadal testować twoją zdolność kocha­
nia, nawet kiedy zademonstrowałeś swoją zdolność pomijania wytrysku
w imię znacznie głębszej rozkoszy.
Sprowadza się to do tego: jeśli wytrysk nie jest dla ciebie całkowicie
kwestią świadomego wyboru, twoja kobieta wie, że seksualnie cię kontro­
luje. I jak długo wie, że rządzi, nie zaufa ci na tyle, by poddać się w pełni
sile twojej miłości. Zawsze będzie choć trochę osłaniać swoje serce. Zamiast
oddać się waszemu zjednoczeniu tak głęboko, iż otworzy się na boską świat­
łość, będzie próbowała zdobyć wszelką wilgotną przyjemność, jaką możesz
jej dać zanim stracisz zainteresowanie.

164
r
TWoja kobieta będzie seksualnie, emocjonalnie i duchowo niespełniona
w takim samym stopniu w jakim ty będziesz uzależniony od wytrysku.
1 na wiele sposobów, świat będzie tak samo niezaspokojony twoimi darami.
TWoje uzależnienie od uwolnienia powstrzyma cię przed pełnym i świado­
mym zanurzeniem się w prawdziwym źródle i tym sposobem twoje praw­
dziwe dary nigdy się nie ujawnią.
Umacniając swoją zdolność do osiągnięcia najpełniejszej komunii
w aspekcie seksualnym, wzmacniasz także swoją zdolność zanurzania się
w źródle życia i ponownego wyłonienia się nasączony darami, prężny celem
i pełen pragnienia, by dawać swoje najgłębsze dary twarzą w twarz z odrzu­
cającym cię światem. Pełniejszy mężczyzna zanurza się w tajemnicy i poja­
wia się ponownie pełen miłości by dawać, nieustannie, bez wymiękania,
w seksualnym związku z kobietą i w twórczym związku ze światem.

165
45
Oddychaj w dół wzdłuż przedniej
części ciała
Wszyscy mężczyźni majq skłonność do blokowania przodu ciała, wzdłuż linii bieg­
nącej od czubka głowy, poprzez język, gardło, splot słoneczny, pępek i genitalia, aż
do krocza, Podstawowym cielesnym kluczem do opanow ania świata i kobiet jest utrzy­
mywanie pełnego i otwartego przodu ciała w każdej chwili. Podstawowa m etoda
polega na głębokim i rozluźnionym oddechu w ciągającym energię w d ół wzdłuż
przodu ciała i uwalniającym uwagę od przewrażliwienia na własnym punkcie,

Kiedy się denerwujesz, dostajesz ścisku żołądka. Kiedyjesteś smutny, coś


więźnie ci w gardle. Kiedy coś ci grozi, czujesz się niewyraźnie w okolicach
splotu słonecznego. Kiedy intensywnie myślisz, marszczysz czoło. Kiedy
zastanawiasz się nad niepewną przyszłością, zaciskasz szczękę. Przez więk­
szość dnia zaciskasz, spinasz i kurczysz przód swojego ciała, od szczytu
głowy, poprzez klatkę piersiową, aż do samego brzucha.
Przód twojego ciała, a szczególnie twój brzuch, jest miejscem, gdzie twoja
energia spotyka się z energią świata. Kiedy przód twojego ciała jest otwarty
i rozluźniony, twoja moc przepływa swobodnie, a twoja obecność wypełnia
pomieszczenie. Przebywałeś zapewne z osobami, które zdają się zajmować
więcej przestrzeni niż większość osób w pokoju. Zdaje się jakby kierowały
uwagą innych, nawet jeśli nie robią niczego co miałoby ją przyciągnąć. Przód
ich ciała jest tak otwarty, że ich energia przepływa swobodnie w całym
pokoju, potęgując ich obecność.
Tacy ludzie są niezwykle rozluźnieni, opanowani i uważni. Nie pochłania
ich wcale troska o samych siebie, nie garbią się nad zapadniętą klatką pier­
siową, nie zgrzytają zębami ledwo oddychając. To obraz zamkniętego brzu­
cha i klatki piersiowej. Jeśli w przedniej części twojego ciała, w ciągu całego
dnia i na przestrzeni lat, nagromadziło się napięcie, wtedy ledwie będziesz
mógł usiąść prosto. Trój brzuch i klatka będą ściśnięte. Będziesz skupiał
swoje myśli na samym sobie. TWoja energia będzie skrępowana w głowie,
a twoja świadomość ograniczona do troski o samego siebie. TWoja potężna
obecność w ogóle nie wypełni pokoju. Możesz nawet nie zostać zauważony.

167
Przyjrzyj się teraz swojemu oddechowi. Czy wdychasz powietrze tak
głęboko, że czujesz jak twoje genitalia nieznacznie nabrzmiewają? Czy twój
brzuch podnosi się i opada z wdechem i wydechem jak potężne miechy? TWój
brzuch i podbrzusze są szczególnymi miejscami mocy. Jeśli twój oddech
nie sięga tych rejonów, nie jesteś w stanie naładować baterii. Będziesz słaby
i niepewny siebie. T\voje działanie będzie dla świata minimalne, znacznie
mniejsze niż to co umożliwia ci twój potencjał.
Zrób głęboki wdech przez nos i oddychaj poprzez jakiekolwiek napięcia,
jakie zauważasz w ciele. Weź wdech głęboko do dolnej partii brzucha. Zrób
wydech. Podczas następnego wdechu wprowadź powietrze do dolnej i górnej
części brzucha. Zrób wydech. Przy następnym wdechu wypełnij cały brzuch,
potem splot słoneczny i dolną część klatki piersiowej. Zrób wydech. Następ­
nie weż wdech i wypełnij brzuch, splot słoneczny i całą klatkę piersiową,
w takiej kolejności. Oddychaj głęboko w ten sposób przez kilka oddechów,
napełniając dolną partię brzucha aż do samych genitaliów, potem resztę
brzucha, splot słoneczny i w końcu klatkę piersiową. Następnie zrób pełny
wydech, płynnie i powoli.
Ćwicz taki sposób oddychania w dowolnie wybranych momentach w ciągu
dnia. Zwróć szczególną uwagę na każdą część ciała, która zdaje się być
wyjątkowo spięta lub zamknięta. Jeśli na przykład rejon wokół twojego pępka
wydaje się być ściśnięty, weż wdech w ten rejon. Dosłownie zrób wdech tak
by powietrze dotarło dokładnie w ten obszar i otwórz go siłą twojego wdechu.
Tak jak napełnia się balon, tak możesz rozciągnąć cały przód twojego ciała
wdechem. W ten sposób przeciwdziałasz efektom nagromadzonego i przecho­
wywanego w twoim ciele strachu i niepokoju, które uszczuplają twoją obec­
ność w świecie oraz twoją moc. Przez cały dzień, jak tylko poczujesz napięcie
w przedniej części ciała, zrób wdech w ten rejon i otwórz go.
Napięcie w ciele generujesz głównie wtedy, kiedy kierujesz uwagę
z powrotem na własną osobę, troszcząc się o siebie i kuląc się w sobie
tak mocno, że czujesz się cały skrępowany. Dlatego głównym lekarstwem
jest ofiarowanie siebie innym. Kiedy tylko zauważysz, że rozmyślasz
o własnych problemach, krępując energię w ciele w postaci napięcia, weź
tę energię i stwórz z niej dar dla innych. To może być tak proste jak pozmy­
wanie naczyń, albo tak skomplikowane jak stworzenie przedsięwzięcia,
które będzie służyło innym. Przemień energię krępującą przód twojego
ciała w służbę. Twoje napięcie jest tylko zmagazynowaną w twoim ciele
energią niewyrażonego daru.

168
Oddech jest podstawowym objawem twojej indywidualnej energii;
jest zatem podstawowym sposobem dawania światu twojego daru.
Możesz użyć oddechu by rozsupłać węzły napięcia u innych ludzi, tak
samo jak możesz rozsupłać własne. Przypuśćmy, że jesteś z osobą, która
zdaje się być trochę spięta. Możesz pozwolić sobie poczuć jej napięcie,
a następnie zrobić w nie wdech, jakby było twoje. Zrób wdech i rozluźnij
jej spięcie siłą twojego wdechu. Następnie zrób wydech i uwolnij całe
wasze napięcie. Weż wdech i rozluźnij jej więzy siłą twojego oddechu,
a następnie zrób wydech i uwolnij wszelkie skurcze, pozostawiając tylko
rozluźnienie i miłość. Wszystko to dzieje się bez żadnego kontaktu fizycz­
nego. W rzeczywistości, ta osoba nie będzie pewnie miała pojęcia o tym,
że w ogóle robisz coś niezwykłego.
Możesz robić to w pracy, z twoją kochanką, albo z całym tłumem w auto­
busie. Jeśli jesteś sam w domu, możesz sobie wyobrazić całe napięcie
świata i wprowadzić w nie wdechem siłę życia aby je rozluźnić. Następnie
zrób wydech, uwalniając napięcie w miłości, by rozpuściło się, jak garść
soli wrzucona do oceanu. Ćwicząc taką formę oddechu rozprostowujesz
i odwracasz od siebie swoją uwagę, łagodząc skurcze w przedniej części
ciała. A jednocześnie, zajmujesz swoje należne miejsce jako sługa innych,
którzy również, na swój sposób, służą tobie.
Taka praktyka może niektórym wydawać się dziwna. Ale zanim skre­
ślisz ją jako jakieś wymyślone dziwactwo, spróbuj. Zrób to i sam odkryj
rezultaty. Następnym razem na spotkaniu z innymi ludźmi, nabierz powie­
trze w przednią część twojego ciała i rozluźnij wszelkie węzły, pozwalając
by twoja siła rozprzestrzeniła się w pokoju jako błogosławieństwo, czując
jak podczas twojego wydechu cały stres rozpuszcza się w oceanie miłości.
Odczuwając niepokój u innych, rozluźnij ich węzły siłą twojego wdechu,
a następnie pozwól rozpuścić się im razem z uwolnieniem twojego wydechu.
W ten sposób przenikaj pokój twoją świadomą miłością.
Nawet teraz, w tej chwili, weź głęboki wdech w dół przedniej części ciała,
w pełni rozszerzając brzuch, otwierając splot słoneczny i serce. Pozwól pełni
mocy rozpostrzeć się na zewnątrz, w całym pokoju i poza pokój, by świa­
doma siła twojego oddechu przenikała wszystkich ludzi. Kochaj się ze świa­
tem w ten sposób cały dzień, przenikając i rozpraszając wszelkie niepokoje.
Poczuj świat tuż przy swoim ciele jak nagą kobietę, delikatną i pełną życia,
i pozwól by przód twego ciała przycisnął się do świata i poprzez ciało świata,
oswobadzając więzy nagromadzonego bólu.
Ponadto, kiedy jednoczysz się ze swoją kobietą seksualnie, użyj odde­
chu, by otworzyć jej ciało i serce, dokładnie w ten sam sposób. Napełnij ją
siłą twojej miłości, biorąc wdech w dół przedniej części jej ciała, jakby było
twoim, napełniając jej genitalia, brzuch i serce energią miłości. Następnie
zrób wydech i pozwól byście oboje rozpłynęli się w oceanie twojej miło­
ści. Zawsze przenikaj ją swoim oddechem, wdychając i wydychając tak,
by jej napięcie i zamknięcie zginęły w sile twojej miłości, a ty byś rozpłynął
się w dawaniu.
46
Wytrysk w górę kręgosłupa
U większości mężczyzn wytrysk oznacza wyplucie przez genitalia nasienia i energii.
Po wszystkim czują, źe pozbyli się napięcia. Orgazm pełniejszego mężczyzny znacz­
nie częściej w ybucha w górę kręgosłupa do mózgu, spływając stam tąd deszczem
w d ó ł ciała, jak ambrozja błogiego odm łodzenia. Technika przemiany wyczerpu­
ją c e g o orgazmu w orgazm odm ładzający polega między innymi na zaciskaniu
dna m iednicy w pobliżu genitaliów i wyrzucaniu energii w górę, wzdłuż kręgosłupa,
poprzez wykorzystanie oddechu, uczucia i świadomej intencji.

Czym jest przedwczesny wytrysk? Niektórzy mężczyźni dochodzą


do wytrysku zanim wejdą w pochwę kobiety. Inni mają wytrysk po dziesię­
ciu minutach stosunku. Znaczenie ma to, nie kiedy dochodzi do wytrysku,
ale ja k głęboko jesteś w stanie połączyć się w seksualnym zjednoczeniu
w miłości bez granic. Jeśli twój wytrysk jest oznaką końca miłosnej sesji,
zanim oboje w pełni się otworzycie, wtedy twój wytrysk jest przedwczesny.
Jeśli należysz do większości mężczyzn, twoim pierwszym seksualnym
doświadczeniem jako nastolatka była masturbacja. Ciągłe masturbowanie
się kończy się przyzwyczajeniem ciała i systemu nerwowego do utartej
sekwencji: stymulacja genitaliów, fantazja, nabudowanie napięcia i wytrysk.
Masturbacja w nastoletnim wieku jest zasadniczo ćwiczeniem fantazji, sam
na sam, bez większej miłości, a nawet ludzkiej intymności. W czasie kiedy
większość mężczyzn uprawia już seks z kobietami, powtarzają oni tę samą
sekwencję, której nauczyli się podczas masturbacji. Seks stał się drogą
do wytrysku, drogą wybrukowaną wewnętrznymi wyobrażeniami, zamknię­
ciem w sobie i pragnieniem pozbycia się napięcia.
By w pełni zrealizować potencjał seksu, musisz od nowa uwarunkować
swoje ciało i system nerwowy. Musisz oduczyć się nabytego mechanizmu
wytrysku i przekształcić orgazm w obfitość energii, która nie kończy, lecz
pogłębia miłosną sesję.
Pierwszym krokiem jest wyzbycie się nawyków, które wypracowałeś
masturbując się jako nastolatek. Gdy stajesz się pobudzony, zamiast napi­
nać mięśnie, naucz się je rozluźniać. Kiedy zauważysz, że ściskasz twarz,
rozluźnij ją. Kiedy zauważysz, że twój oddech staje się szybki i płytki,

171
spowolnij go i pogłęb. Kiedy zauważysz, że twój brzuch się ściska, a twoja
klatka piersiowa napina, otwórz brzuch i rozluźnij rejon wokół serca.
Następnym krokiem jest ukierunkowanie od nowa twojej uwagi. Naucz
się odczuwać partnerkę podczas seksu mocniej niż swoje własne doznania.
Zamiast koncentrować uwagę na sobie i odczuwać przyjemność przeszy­
wającą twoje ciało, poczuj ją na zewnątrz siebie, do wewnątrz i poprzez
partnerkę. Poczuj ją mocniej niż czujesz siebie. Poczuj jej ruch, jej jęki
i jej wewnętrzną energię.
W końcu, dzięki praktyce, będziesz w stanie czuć poprzez partnerkę,
jakby jej ciało było bramą do ogromnej, otwartej przestrzeni energii, światła
i świadomości. Takie uczucie pełnej swobody jest podstawą prawdziwego
kochania się. Wyjdź ze swoją miłością poza siebie, a z czasem poprzez twoją
kobietę i poza nią. Jest to naturalnie kwestią czasu, ponieważ masz silną
tendencję by skupiać się na własnych doznaniach fizycznych, zwłaszcza
podczas intensywnego pobudzenia seksualnego. Przeciwdziałaj tej tenden­
cji ćwicząc odczuwanie poza siebie i poprzez twoją partnerkę, jakby w ogóle
nie istniały przeszkody w twoim kochaniu.
Oprócz rozluźniania i kochania w niej i poprzez nią, musisz stać się niezwy­
kle wrażliwy na siłę twojego oddechu. Oddech porusza w twoim ciele i w ciele
twojej partnerki energią życia. Jeśli oddychasz zbyt płytko, wtedy twoje
ciało nie będzie przewodziło siły życia. Zamiast tego zazwyczaj zgromadzi się
w głowie lub w genitaliach. Jeśli skupi się w głowie, będziesz spędzał coraz
więcej czasu fantazjując o seksie i kobietach. Jeśli zgromadzi się w genita­
liach, poczujesz potrzebę wytrysku, poprzez seks lub masturbację.
Zatem jeśli w ciągu dnia nie oddychałeś głęboko, zanim zbliżysz się
do partnerki, wypełniać cię będą fantazje i potrzeba wytrysku. Dlatego
unikanie przedwczesnego wytrysku w dużej mierze polega na pełnym
oddychaniu, głęboko i z wielką siłą, przez cały dzień. Powinieneś czuć jak
twój wdech wciąga energię w dół wzdłuż przedniej części ciała, napełniając
brzuch i obszar genitaliów. Powinieneś czuć jak twój wydech przemieszcza
energię z dna miednicy, w górę kręgosłupa, do głowy.
Kiedy oddychasz według tego cyklu, w dół przedniej części ciała i w górę
wzdłuż kręgosłupa, twoja wewnętrzna energia może płynąć swobodnie.
W twojej głowie i genitaliach nie tworzą się zatory energii, a przymus wytry­
sku słabnie.
Seks wzmaga w twoim ciele siłę życia. Kiedy robisz się coraz bardziej
pobudzony, twój oddech przyspiesza, a twoje ciało zaczyna wić się pełne

172
energii, która zazwyczaj koncentruje się w rejonie genitaliów. Jeśli
nie będziesz świadomie przemieszczał tej energii oddechem, nagromadzi
się ona w genitaliach i wytworzy ciśnienie, które zechce wydostać się dzięki
wytryskowi.
Jest konkretne ćwiczenie, które możesz wykonywać podczas seksu,
a także kiedy zbliżasz się do orgazmu. Wykonując to ćwiczenie zmienisz
kierunek orgazmu i zamiast ejakulować penisem, będziesz „wytryskiwał"
w górę kręgosłupa, doświadczając intensywnej cielesnej rozkoszy i emocjo­
nalnej otwartości, wykraczającej daleko poza krótką przyjemność i spokój
wyczerpania następujący po orgazmie z wytryskiem.
By wykonywać to ćwiczenie musisz nauczyć się świadomie zaciskać mięśnie
dna miednicy. Do tego obszaru należą twoje genitalia, odbyt oraz krocze, czyli
odcinek pomiędzy odbytem i genitaliami. Ćwiczenie zaciskania dna miednicy
podobne jest w odczuciu do powstrzymywania się przed pójściem do łazienki.
Oprócz zaciskania dna miednicy, ćwicz podciąganie go w górę, do środka
ciała i w kierunku kręgosłupa. To wyciąganie w górę faktycznie podniesie
nieznacznie mosznę w kierunku ciała.
Ćwicz zaciskanie i wynoszenie w górę całego dna miednicy, włącza­
jąc w to odbyt, krocze i genitalia jako jeden ruch. Wykonaj to ćwiczenie
w seriach po 1 5 - 2 0 zaciśnięć, trzymając tak długo jak potrafisz. Wykonaj
parę takich serii, trzy lub cztery razy dziennie.
W końcu będziesz potrafił zacisnąć i podciągnąć dno miednicy z łatwoś­
cią, trzymając je tak długo jak zechcesz. Oznacza to, że zyskałeś niezbędną
kontrolę nad mięśniami. Teraz możesz ćwiczyć bardziej subtelny element
przenoszenia energii w górę kręgosłupa.
Z początku może ci się wydawać jakbyś tylko wyobrażał sobie wewnętrzną
energię poruszającą się w twoim ciele. Jednak im więcej będziesz ćwiczył
z coraz większą łatwością zobaczysz lub odczujesz jak energia się przemiesz­
cza. W końcu to ta sama energia, z której wyczuciem nie masz problemu
podczas intensywnego pobudzenia seksualnego, jak gromadzi się w rejonie
genitaliów, a następnie uwalnia się w wytrysku. Czujesz jak rośnie, podob­
nie jak woda bliska przerwania tamy. Ta sama energia może też wystrzelić
w górę. A kiedy tak się stanie, doświadczysz orgazmu daleko bardziej przy­
jemnego, a także znacznie bardziej uzdrawiającego i ożywczego niż krótki
wybuch typowego genitalnego wytrysku.
Podczas seksu, ale zanim jeszcze zbliżysz się do wytrysku, ćwicz zaci­
skanie dna miednicy, zgodnie z opisem. Kiedy je zaciskasz i podciągasz

173
do góry, przemieść oddechem energię w górę kręgosłupa. Będziesz musiał
eksperymentować, by określić czy wdychać czy wydychać energię w górę
kręgosłupa, chociaż w większości przypadków lepiej działa wydech w górę
kręgosłupa. Jeśli połączysz zaciskanie w górę dna miednicy z oddechem
w górę kręgosłupa, powinieneś utracić nieznacznie erekcję i potrzebę wytry­
sku. Podczas kochania się powtarzaj to ćwiczenie tak często jak potrzebu­
jesz, tak by utrzymać rozluźnienie i otwartość.
Nawet stosując tę technikę możesz zauważyć, że od czasu do czasu docho­
dzisz bardzo blisko orgazmu. W tym momencie przestań się poruszać, zaciśnij
w górę dno miednicy i przemieść oddechem energię orgazmu w górę kręgosłupa.
Dodatkowo do zaciskania dna miednicy i oddechu w górę kręgosłupa, niektó­
rym pomaga zaciśnięcie pięści i zębów z jednoczesnym skierowaniem oczu
do góry, szczególnie, kiedy pragnienie wytrysku jest wyjątkowo silne. Jednak
im więcej będziesz ćwiczył, działanie wszystkich mięśni stanie się bardzo
nieznaczne i płynne, aż do momentu kiedy całe ćwiczenie wykonywane będzie
przede wszystkim poprzez oddech, odczuwanie i świadomym zamiarem.
Kiedy energia strzela w górę kręgosłupa, rozluźnij się i ciesz się kolorami,
odczuciami i rozkoszą, które napełnią twoją głowę i spłyną deszczem przez
twoje ciało. Kiedy osiągniesz już biegłość w tym ćwiczeniu, możesz wywołać
te same doznania u twojej partnerki, wczuwając się w nią z głębi serca
kiedy orgazm strzela w górę twojego kręgosłupa. Poruszająca się w górę
energia wywoła ten sam ruch energii u twojej partnerki.
Ćwiczenia te nie będą przynosić żadnego efektu, dopóki pośród seksu­
alnego zjednoczenia nie będziesz umiał oddać się miłości. Miłość włada
energią. Musisz coraz bardziej praktykować bycie miłością w formie seksu­
alnego złączenia. Bez względu na to jak ciężki miałeś dzień i jakich ciężarów
doświadczasz w życiu, seks powinien być czasem praktykowania miłości. Jak
medytacja lub modlitwa, seks powinien być szczególnym czasem praktyki
otwierania serca i dawania miłości w całej pełni, partnerce i poprzez part­
nerkę, oraz w duchowej łączności z tym, co uważasz za najbardziej święte.
Jeśli twoje serce jest zamknięte, energia będzie zatamowana i nigdy
nie będziesz w stanie przemienić tryśnięcia w porażający piorun miłości.
Jeśli nie praktykujesz miłości, twoją energią seksualną rządzić będą stare
nawyki ciała i emocji, w których chodzi tylko o niewielkie wzburzenie
wytrysku. Jeśli więc chcesz zwiększyć seksualną rozkosz tak bardzo jak
to możliwe, pamiętaj że od samych technicznych ćwiczeń znacznie ważniej­
sze jest twoje emocjonalne usposobienie.

174
Ponieważ każdy jest inny, musisz eksperymentować i odkryć, które tech­
niki, wykonywane jako ćwiczenia miłości, sprawdzają się najlepiej w twoim
przypadku. W miarę wykonywania ćwiczeń z łatwością będziesz umiał
doświadczyć głębokiego orgazmu bez wytrysku, rozświetlającego w górę
twoje ciało, po którym twoje serce będzie szeroko otwarte, twoja energia
odnowiona, a twoje ciało rozbrzmiewać będzie rozkoszą. Będziesz w stanie
kochać się tak długo jak zechcesz, a seks zamiast uszczuplać, odmłodzi
twoją życiową siłę.
Podsumowując, kiedy eksperymentujesz i odkrywasz, które techniki
działają dla ciebie najlepiej, powinieneś pamiętać o tym:
1. Zamiast fantazjować i zajmować się wszelkiego rodzaju seksualnymi
obrazami stworzonymi we własnym umyśle, bądź całkowicie obecny, świa­
domy własnego ciała, oddechu i umysłu, i bądź szczególnie uważny i otwarty
na twoją partnerkę. Przełam masturbacyjny nawyk wewnętrznych fantazji,
świadomie praktykując seks jako grę miłości w relacji z twoją partnerką.
2. Pilnuj, by twoje ciało i oddech były rozluźnione i pełne. Pilnuj, by zrelak­
sowany był zwłaszcza przód twojego ciała, tak by twój brzuch był obszerny,
a twoje serce miękkie i szeroko otwarte. Pomoże to zapobiec gromadzeniu
się zbyt dużego napięcia w jakimkolwiek pojedynczym obszarze.
3. Naucz się wczuwać w głąb niej, a następnie odczuwać poprzez swoją
partnerkę, tak by twoja uwaga była skierowana poza twoje własne doznania,
a nawet poza doznania twojej partnerki. Staraj się odczuwać na zewnątrz,
bez granic, jakbyś czując sięgał nieskończoności. Innymi słowy, cokolwiek
czujesz, poczuj to w pełni, a następnie poczuj na wskroś tego i poza to, tak
by zamiast skupiać się na jakimkolwiek doznaniu, seks stał się ciągłym
odczuwaniem poprzez i poza każde doznanie.
4. W ciągu całego dnia i podczas seksu, oddychaj w taki sposób, by twój
wdech przemieszczał energię w dół przodu twojego ciała, a wydech prze­
suwał energię w górę kręgosłupa. Nadmierne, chroniczne myślenie lub
uzależnienie od wytrysku często oznacza, że twoja energia jest zablokowana
i nie oddychasz jeszcze w pełni według tego cyklu w ciągu całego dnia.
5. Podczas seksu od czasu do czasu zaciskaj w górę dno miednicy jedno­
cześnie oddychając seksualną energią w górę kręgosłupa, tak by wypełniła
całe twoje ciało. Szczególnie kiedy zaczynasz zbliżać się do orgazmu, połącz
zaciskanie dna miednicy z oddechem w górę kręgosłupa, by wystrzelić
orgazm do mózgu, a nawet na zewnątrz przez czubek głowy, zamiast w dół
przez genitalia. Taki orgazm „do góry" odczujesz wtedy jakby delikatnie

175
sączył się w dół przez każdą komórkę twojego ciała, nasycając cię gęstym,
otwartym światłem.
Techniki te nie będą nawet skuteczne, dopóki podczas seksu nie będziesz
praktykował miłości. Naturalna inteligencja miłości działa tak, by rozpro­
wadzić energię w najzdrowszy możliwy sposób. Techniki te mają głównie
za zadanie przeciwdziałanie niezdrowym seksualnym nawykom wypra­
cowanym przez lata, zazwyczaj mających swe początki w masturbacji
w nastoletnim wieku. Po wyeliminowaniu mechanicznego nawyku wytrysku
i tamowania energii, siła twojego serca bardzo naturalnie poprowadzi orgazm
tak, by eksplodował w górę, przez całe ciało i mózg, zanim spłynie deszczem
w dół, w obfitości rozkoszy, która nie tylko cię odmłodzi, ale rozproszy też
twoje krawędzie jak cienie w słońcu.

176
Część ósma
Związek pomiędzy intymnością
mężczyzn i kobiet
47
Uwzględnij zasadniczą asymetrię
Intymny związek nigdy nie jest priorytetem w życiu męskiego mężczyzny, a w życiu
kobiecej kobiety jest nim zawsze. Jeśli mężczyzna jest męski w swej istocie, to jego
priorytetem będzie jego misja oraz dążenie ku większemu wyzwoleniu, wolności
i świadomości. Jeśli kobieta jest kobieca w swej istocie, to jej priorytetem będzie
przepływ miłości w życiu, co obejm uje związek z mężczyzną, któremu ufa ca łko ­
wicie ciałem , em ocjonalnie, umysłem i duchem . Jeśli związek ma służyć obojgu,
mężczyzna i kobieta muszą nawzajem wspierać się w swoich priorytetach.

Mimo, iż ty i twoja kobieta jesteście równymi istotami, jesteście bardzo


różnymi stworzeniami. Jeśli ona jest w swej istocie kobieca, jej rdzeń będzie
spełniony, gdy płynie miłość. Może na przykład doświadczać trudności
w pracy, ale jeśli w jej życiu płynie miłość - w relacjach z dziećmi, przyja­
ciółmi i z tobą - wtedy jej rdzeń będzie spełniony.
Inaczej jest z tobą. Jeśli jesteś w istocie męski, wtedy twoja kobieta i dzieci
mogą kochać cię nieprzerwanie, ale jeśli w swojej karierze lub misji napot­
kasz na przeszkody, nie będziesz mógł się nie przejmować. Nie będziesz
nawet chciał dzielić z kobietą zbyt wiele intymnych chwil, dopóki twoja
kariera lub misja nie wrócą na właściwe tory.
Rdzeń twojej kobiety jest spełniony dzięki miłości. Twój rdzeń zostaje
uwolniony z napięcia poprzez zestrojenie twojego życia z twoją misją. Dla
ciebie intymny związek jest czymś, czym możesz się cieszyć oprócz twojego
celu. Dla twojej kobiety leży on w samym centrum jej życia, a odcień waszego
związku zabarwia wszystko inne co robi.
Kiedy wasz związek świetnie się układa, życie twojej kobiety nasączone
jest barwą miłości. Czuje się dobrze w pracy, w domu i w łóżku. Kiedy
związek intymny nie wygląda aż tak wspaniale, kiedy twoja kobieta czuje
się niekochana, odrzucona, zraniona lub porzucona przez ciebie, wtedy
jej dzień będzie zabarwiony cierpieniem. W pracy, w domu i w łóżku,
jej usposobienie będzie zabarwione bólem niemiłości.
W twoich oczach sprawy wyglądają inaczej. Kiedy w związku idzie źle,
nie możesz się doczekać, aż wyjdziesz z domu i pójdziesz do pracy; tam
jesteś w swoim żywiole, zestrojony z własnym celem i czujesz się szczęśliwy.

179
Dla ciebie intymność to tylko jeden z aspektów życia. Kiedy pochłania cię
twoja misja, często całkowicie zapominasz o swoim intymnym związku. Dla
twojej kobiety związek intymny leży u podstaw jej życia i zabarwia wszystko
inne co robi. Na tym polega zasadnicza asymetria intymności.
Sięga ona jednak znacznie dalej. Dla większości mężczyzn kobieta
jest zastępowalna. Przykre, ale prawdziwe. Jeśli należysz do większości
mężczyzn, głęboko w środku wiesz, że gdybyś miał stracić aktualną kobietę,
zasmuciłoby cię to głęboko, ale w końcu znalazłbyś inną. W istocie fantazjo­
wałeś pewnie wiele razy o znalezieniu innej kobiety, nawet kiedy nie utraci­
łeś tej, którą masz. Ponieważ priorytetem mężczyzny jest jego misja, zawsze
będzie czuł pociąg do kobiet, które będą najbardziej wspierać go w tej misji.
Jeśli czuje, że inna kobieta ożywiłaby go i dałaby mu więcej energii do pracy,
może zacząć pożądać jej jako intymnej partnerki.
Z kolei ty jesteś mieszkańcem serca kobiety. Czuje cię cały dzień.
Wyczuwa gdzie jesteś. Nitki uczuć wychodzące z jej serca połączone są
z twoim sercem, w dzień i w nocy. Nie postrzega cię jako zastępowalnego.
Nie rozważa często innych opcji, jak zapewne ty to robisz. Podczas gdy ty
żyjesz w świecie związkowych ewentualności, ona żyje w świecie związkowej
realności. Wasz związek nie tylko znajduje się w samym środku jej serca,
jest także głównym wyznacznikiem jej nastroju.
Jeśli twoja kobieta odrzuciła własny kobiecy rdzeń, wtedy będzie walczyć
z naturalnym połączeniem z tobą w sercu. Będzie starała się utożsamić
z własną męską stroną, próbując zmienić priorytet twojej osoby i waszego
związku. Będzie uważała, że musi „żyć swoim własnym życiem” i włożyć
więcej energii we własną karierę. Podczas kiedy z pewnością jest to zdrowe,
by mężczyzna i kobieta nauczyli się stawać bardziej pełnymi i niezależnymi
osobami, próba pomniejszenia w jej życiu wagi waszego związku jest dla
niej samodestrukcyjna. Jeśli jest w swej istocie kobieca, wtedy pragnienie
przepływu miłości tkwi w jej rdzeniu, nieważne jak bardzo poświęca się
własnej karierze czy innym zajęciom.
Cierpi bez głębokiego, pełnego miłości związku intymnego - z tobą lub
z boskością. Próba zdławienia bólu przez zaabsorbowanie karierą, sztuką
lub przyjaciółmi, nigdy się nie powiedzie. Jeśli ma kobiecą istotę, musi
uszanować samą siebie, przyznając się do swojego pragnienia przepływu
miłości, tak jak osoba o istocie męskiej musi uszanować swój kierunek,
by być prawdziwie szczęśliwą. Nasza kultura stała się tak antykobieca, że
wiele kobiet stara się zaprzeczyć rdzennemu kobiecemu pragnieniu i przy­

180
jąć męską drogę poświęcenia się misji. Takie kobiety wyrzekając się swej
kobiecej istoty, predysponują się do pustki w sercu, depresji i somatycznych
objawów chorobowych.
Ty również nie możesz zaprzeczać kobiecej istocie swojej kobiety czując lub
mówiącjej: „Całe twoje życie zdaje się kręcić wokół naszego związku! To niezdrowe.
Powinnaś mieć swoje własne życie, własny kierunek, swoją pracę i przyjaciół.
Przestań narzekać na nasze intymne problemy i weż się za siebie!"
Zdrowy rozsądek mówi, by poza waszym związkiem miała satysfakcjonu­
jące i ciekawe życie: jednak mądrość seksualna polega na zrozumieniu, że
dla jej kobiecej istoty przepływ miłości będzie zawsze w centralnym miejscu.
Tak po prostu jest. Ten przepływ miłości może być w bezpośrednim związku
z boskością, mimo że zazwyczaj jest to związek z mężczyzną.
Pragnienie intymnej miłości jest tak centralne dla życia kobiety, jak misja
dążenia ku wolności - finansowej, psychologicznej i duchowej - jest dla
ciebie. Pomyśl jak wiele godzin dziennie poświęcasz swojej misji i porównaj
ile godzin dziennie spędzasz spełniając głębokie pragnienie potęgowania
miłości twojej kobiety. Jeśli chcesz by szanowała i wspierała cię w poszuki­
waniu wolności, ty musisz szanować i wspierać w niej uwielbienie miłości.
Jej oddanie miłości może cię wiele nauczyć.
Niektórzy mężczyźni czują się winni, że „nie czują” tak bardzo związku
jak ich kobiety. Musisz zrozumieć, że jest to czymś naturalnym. Jeśli posia­
dasz męską istotę, a twoja kobieta istotę kobiecą, nigdy nie będziesz aż tak
zaniepokojony, podekscytowany czy zachwycony intymnym związkiem jak
twoja kobieta. Nie udawaj. Nie staraj się ze względu na nią grać zatroska­
nego. Ona czuje o co naprawdę ci chodzi. Zamiast tego rób to co naprawdę
jest pragnieniem twojego wnętrza i poświęć życie swoim najwyższym celom
z absolutną nieskazitelnością.
Jeśli jednym z twoich najwyższych celówjest psychologiczna lub duchowa
wolność, wtedy będziesz wysoko cenił swoją intymność. Nikt lepiej niż twoja
kobieta nie trafi w twoje czułe punkty i pokaże ci jakim jesteś dupkiem.
Odkryje twoje słabości lepiej niż sierżant od musztry na obozie wojsko­
wym. TWoją dwuznaczność lub klarowność pokaże ci lepiej niż jakikolwiek
nauczyciel na warsztatach. Zrobi ci lepiej niż dziwka i da ci więcej miłości
niż będziesz w stanie znieść. A przez cały ten czas będzie nasączać twoje
życie promiennym błogosławieństwem, uzdrawianiem i ożywieniem - jeśli
nauczy się przyznawać do własnych prawdziwych kobiecych pragnień, a ty
nauczysz się przyznawać do swoich prawdziwych męskich pragnień.

181
Kiedy oboje szanujecie tę zasadniczą asymetrię intymnego związku,
każde z was może skoncentrować się na swoich prawdziwych pragnieniach,
zamiast iść na kompromis w imię wyimaginowanego rozejmu pomiędzy
płciami. Kiedy twoje życie jest prawdziwie zestrojone z twoim najwyższym
celem, będziesz coraz bardziej obecny, kochający i dowcipny. T\voja kobieta
będzie wtedy pierwszym odbiorcą twojej spotęgowanej obecności, miłości
i humoru. Jeśli wasz związek stale nie wzrasta w ten sposób, to twoje życie
nie jest zestrojone z twoim najwyższym celem.
Ty również poczujesz czy twoja kobieta oddaje się prawdziwym prag­
nieniom serca. Jej energia, promienność, mądrość i moc tworzenia nieba
na ziemi będą cię nieustannie karmić - nawet jeśli nie kieruje ich do ciebie.
Będziesz zainspirowany jej magią, oczarowany jej seksualnością, pełen
respektu dla jej wiedzy i ożywiony życiem, które z taką miłością płynie
w jej ciele. Jeśli jednak postanowiła zaprzeczać swym najgłębszym prag­
nieniom i przyjęła bardziej męskie cele jako swoje rdzenne potrzeby, oboje
będziecie cierpieć. Jej blask przygaśnie, wzrośnie jej powściągliwość i serce
żadnego z was nie będzie potrafiło odprężyć się w intymnym związku.
T\voja kobieta może być prezesem firmy, a ty możesz zajmować się
domem. Wszystko jest w porządku, dopóki spełniasz swój najwyższy cel,
a ona poświęca swoje życie miłości. Uszanuj tę zasadniczą asymetrię
w samym sobie i w swojej kobiecie. Intymność da każdemu z was to, czego
chcecie, tylko kiedy jesteście skłonni wspierać siebie nawzajem w swoich
najgłębszych pragnieniach, a kiedyś być może zaprowadzi was nawet dalej,
do absolutnej radości istnienia, której wasz związek jest jedynie nadzieją.

182
48
To ty odpowiadasz za rozwój związku
Związek gwarantuje dary zarówno od kobiety jak i mężczyzny, a każdy taki dar
niesie ze sobą określoną odpowiedzialność. Kierunek w jakim związek się rozwija
jest przede wszystkim odpowiedzialnością mężczyzny. Kobieta o dpow iada przede
wszystkim za energię w związku - przyjemność, przepływ seksualności i witalność.
Upraszczając można powiedzieć, że mężczyzna jest odpowiedzialny za głębię
miłości lub otwartość nastroju kobiety, natomiast kobieta o dpow iada za męską
„erekcję” lub energię w ciele.

Osiągając dorosłość stałeś się niezależny. Od tego momentu nie potrzebu­


jesz już dłużej nikogo, kto by o ciebie zadbał. Potrafisz być odpowiedzialny
za siebie. W szczególności, zdajesz sobie sprawę, że sam odpowiadasz
za swoje własne szczęście. Nikt nie przeżyje za ciebie twojego życia. Musisz
sam zająć się własnym zdrowiem, sukcesem i szczęściem.
Poczucie odpowiedzialności za samego siebie nie oznacza jednak pełnej
dojrzałości. Poza taką odpowiedzialnością istnieje jeszcze odpowiedzialność
za dawanie własnego daru. Ważne jest, by nie uzależniać własnego szczęś­
cia od partnerki. Ale równie ważne jest, by wzrosnąć ponad zwykłą nieza­
leżność i autonomię. Kolejnym etapem intymnego związku po osiągnięciu
osobistej niezależności, jest wzajemne obdarowywanie się i służenie sobie
nawzajem w miłości.
Pewnie zauważyłeś, że twoja kobieta potrafi pogubić się we własnych
nastrojach. Może stać się przesadnie nerwowa. Może być przybita i łazić
po domu bez celu w aurze przygnębienia. Kiedy kobieta wpadnie w jakiś
nastrój, jest jej niezwykle trudno wydobyć się z niego. Jednym z wielkich
męskich darów jest zareagowanie z pełnią miłości. Nie chodzi o to, by być
jej terapeutą, lecz budzikiem, otwieraczem do jej serca, przypomnieniem
o wyższości miłości. Jeśli otworzenie jej na miłość zajmuje ci więcej niż pięć
minut, to zapewne za dużo gadasz, a za mało robisz. A może zapomniałeś
już co jest twoim najgłębszym celem.
TWój męski dar to wiedzieć gdzie jesteś, gdzie chcesz być i co masz zrobić,
żeby tam dotrzeć. Jeśli nie znasz choćby jednego z tych elementów, musisz
go odkryć wszelkimi sposobami. T\voja wizja jest podstawowym darem, jaki

183
masz do zaoferowania kobiecie i światu. Jeśli nie posiadasz innej wizji niż
codzienny młyn obowiązków domowych, pracy, opieki nad dziećmi, telewizji
i wakacji, nie masz żadnej wyższej wizji, wtedy zaniedbujesz przyrodzone ci
prawo. Twoja kobieta poczuje się oszukana i nieobdarowana, podobnie jak
i świat. W odpowiedzi, kobieta i świat, dadzą ci mniej ze swoich darów.
Jeśli twoja kobieta jest ciągle zestresowana, musisz wiedzieć od strony
bardzo praktycznej, co może zrobić ze swoim życiem by się rozluźnić. Może
powinna więcej ćwiczyć, więcej medytować, więcej tańczyć, zmienić pracę,
a może spędzać więcej czasu ze swoimi przyjaciółkami. Jeśli twoja kobieta
czuje się niespełniona przez większość czasu, musisz wiedzieć czego
jej brakuje. Jak często otwiera swoje serce i ciało w niepohamowanej eksta­
zie nabożnego oddania? Jak często w pełni oddaje się otaczającej ją boskiej
miłości? Jak często jej w tym służysz?
Czy zamiast dać jej konsekwentną i nieustraszoną miłość, grasz z nią
we „wrażliwego mężczyznę", dając jej „przestrzeń” by mogła być nieszczę­
śliwa? A jeśli nie chce twoich darów, twojej najgłębszej mądrości i nies-
tłumionej miłości, to dlaczego chcesz z nią być? T\voim głównym darem
w związku jest wyprowadzenie jej z humorów do otwartości kochania,
chwila po chwili. A potem, dzień do dniu, prowadzenie jej życia ku coraz
większej boskiej miłości, wykraczającej nawet ponad wasz związek, tak
że jej życie staje się przede wszystkim komunią, darem i świętowaniem.
Jeśli nie możesz jej zaoferować takiego prowadzenia, to co możesz jej dać?
Dlaczego jest z tobą? O co chodzi w waszym związku?
Aby ofiarować ten męski dar, musisz pielęgnować własne poczucie koniecz­
ności codziennej praktyki. Jak muzyk doskonalący swój warsztat, musisz
codziennie ćwiczyć sztukę odczuwania poprzez własny strach, odczuwania
swojej krawędzi, a potem życia tuż poza nią, nie uciekając w pocieszanie
samego siebie, ani nie naciskając tak mocno, że gubisz połączenie ze swoim
źródłem. To źródło, które jest twoją najgłębszą prawdą, musi coraz bardziej
stawać się impulsem twojego życia. Z czasem wszystkie twoje działania
muszą zostać dostrojone do tego źródła. TWój związek także.
Z racji tego, że zapewne masz tendencję do gubienia się we własnych
myślach, celach i projektach, jednym z głównych darów jaki może zaofe­
rować ci kobieta to wprowadzić cię w ciało, w teraźniejszość i miłość,
co pozwoli ci uzyskać połączenie z własnym źródłem. Dotykiem, miłością
i swoim urokiem może dać ci również energię, tak by całe twoje ciało stało
się na kształt erekcji, pełne i żywe, gotowe penetrować świat do głębi miło­

184
ści. Twoja kobieta może być prezydentem Stanów Zjednoczonych, a mimo
to, jeśli jesteś w swej istocie męski, jej szczególnym darem dla ciebie będzie
wtłoczyć cię z powrotem w ciało przyciągającą siłą żeńskiej energii.
Bez kobiety, która służy twojemu obecnemu ucieleśnieniu miłości,
mógłbyś spędzać większość czasu pracując nad projektami, gapiąc się
w komputer, z kotłującymi się myślami w głowie lub szukając przyszłych
celów prowadzących do finansowej czy duchowej wolności. A tym czasem
straciłeś kontakt z teraźniejszością, ze swoim ciałem i kobietą.
Kiedy potrafisz po prostu przebywać we własnym ciele i z kobietą, w pełni
obecny, nie wycofując się do swojej głowy odrębności, wtedy granice zaczy­
nają się rozpraszać w otwartości twojego kochania. Kiedy potrafisz odczu­
wać poprzez kobietę i swoje ciało, stają się one jakby przezroczyste, a źródło
i promienna istota istnienia stają się dzięki nim oczywiste. Twoim natural­
nym gestem w tym objawieniu przejrzystości jest służba. Nie pozostaje nic
innego jak rozpłynąć się w ofiarowywaniu swojego daru.
T\voja kobieta może nie chcieć przyjąć twojego daru. Może mu się opierać,
podobnie jak świat. Ale nie masz wyboru. Żyj na krawędzi. Żyj najpełniej
jak to możliwe. Niech twoje ciało będzie pobudzone energią twojego głębo­
kiego źródła. I weź pełną odpowiedzialność za dawanie wszelkiej miłości
jaką urzeczywistniłeś, światu i twojej kobiecie. Będzie ci się zdawać, że cię
odrzucają i uwodzą, dopóki nie będziesz potrafił odczuwać poprzez nie. Czuj
poprzez kobietę i świat, i umieraj w dawaniu swojego daru.
r

49
Obstawaj przy praktyce i rozwoju
Priorytetem mężczyzny jest kierunek w jakim zmierza przez życie, nawet w intymnym
zwiqzku, Mężczyzna mniej dojrzały duchowo może powiedzieć kobiecie „Albo będzie
tak jak ja mówię, albo wcale!" W procesie własnego rozwoju mężczyzna będzie często
odpuszczał swój kierunek i szukał kompromisu z kobietą, odgrywając Pana Milutkiego,
Jednak pełniejszy mężczyzna nie zadowoli się niczym innym, jak tylko najpełniejszym
wcieleniem miłości, które on i jego kobieta są zdolni osiągnąć. Ze współczuciem
zdemaskuje wszelkie bzdury i będzie dom agać się autentyczności i humoru. To tak,
jakby mówił do swojej kobiety „Albo będzie bosko, albo wcale!" To ten sam męski upór,
który demonstruje słabszy mężczyzna, Jednak zamiast nalegać, by kobieta podążała
za jego własnym kierunkiem, pełniejszy mężczyzna chce, by szła w kierunku, który najle­
piej służy jej wzrastaniu w miłości i szczęściu. Nie zadowoli go nic pomniejszego.

Jeśli nie wiesz jaki jest twój własny kierunek w życiu, to z pewnością
stoisz na niepewnym gruncie proponując kobiecie jakiś kierunek. Zatem
pierwszym krokiem jest uporządkowanie twojego własnego życia, tak byś
przynajmniej w tej chwili żył na swojej krawędzi, w pełni zestrojony z poczu­
ciem celu. Jeśli nie jesteś absolutnie pewien, że w tej chwili żyjesz dokład­
nie tak, jak powinieneś, wtedy twoja kobieta poczuje twój brak klarowności
i będzie walczyć z każdym rodzajem prowadzenia, jakie jej zaproponujesz.
Kiedy gubisz się w codziennej dawce projektów, spraw i obowiązków,
będziesz często zapominał o celu twojej egzystencji. Twoja kobieta gmatwa­
jąc się w łańcuchu nastrojów i emocji będzie zapominać o miłości w swoim
wnętrzu. Jako dar dla was dwojga, musisz odsłonić prawdę i przedrzeć
się przez własną mentalność harówki oraz umoszczenie się twojej kobiety
w smutku, strachu i złości. Jakkolwiek głęboko przeniknąłeś tajemnicę
istnienia, z takiej właśnie głębi będą wypływać twoje dary. Musisz przebijać
się przez każdą przeszkodę na drodze do tej głębi, rzucaną w chwili obecnej
przez ciebie lub przez nią, tak by twój dar pochodził z najgłębszego źródła.
Jeśli tego nie zrobisz i nie przejmiesz sterów, zrobi to twoja kobieta. Ener­
gia mężczyzny i kobiety podlega w związku prawu zachowania energii, a im
mniej męskim kierunkiem żyjesz naprawdę, tym bardziej męski kierunek
podejmie twoja kobieta. Jeśli pajacujesz i obijasz się całymi dniami albo

187
ciężko pracujesz, ale w rzeczywistości nie żyjesz ofiarowując swojego praw­
dziwego daru, wtedy twoja kobieta poczuje urazę, że nie posiadasz włas­
nego, głębokiego celu. Sama ujmie miecz męskości, starając się przeszyć
nim twoje rozwalenie, tak byś poczuł nagłą potrzebę, dotarł do własnej głębi
i naprawdę dawał swój dar.
Jako że we wnętrzu jesteś jednak męski, jej męskie próby przeszywania
twojego próżnowania zdepolaryzują cię. Skoro oboje jesteście na biegunie
męskości, będziecie zderzać się głowami jak dwa walczące barany. A jeśli
przejdziesz na biegun kobiecości, sprawy potoczą się jeszcze gorzej. Może
skończyć się to na silnym nawyku, gdy nie ważne jakim twardzielem jesteś
w świecie biznesu, w związku stajesz się pantoflarzem T\voja kobieta stanie
się ostra i męska, ty staniesz się sztucznie wrażliwy i ugodowy, a tak
naprawdę oboje będziecie mieli ochotę się wyrzygać.
Jeśli twoja kobieta jest wiecznie ostra względem ciebie, to zapewne znak,
że niezależnie od tego jakie sukcesy odnosisz poza związkiem, nie zestro­
iłeś waszego życia z najwyższą prawdą. Nie zrywasz podszycia twoich
obowiązków oraz nastrojów swojej kobiety, by odsłonić żyzny grunt - źródło
waszego życia. A zatem twoja kobieta musi chwycić za własny miecz. Zgod­
nie z prawem zachowania męskiej i żeńskiej energii, jeśli ty nie będziesz
ofiarował jakichkolwiek męskich darów, będzie naturalnie próbowała zrobić
to ona. Jeśli jednak naprawdę posiadasz męskie wnętrze, ofiarowanie przez
nią męskich darów zapewne cię zrazi, a w końcu nawet odrzuci.
To ty jesteś całkowicie odpowiedzialny za skończenie z własnym lenistwem,
uzależnieniami i brakiem klarowności. Nie ma na co czekać i nie ma kogo winić.
Jakiekolwiek metody będą odpowiednie, użyj ich. Spróbuj porozmawiać z przyja­
ciółmi, pójść na terapię, praktykować medytację lub modlitwę, udać się na poszuki­
wanie wizji, czytać święte księgi, obcować z przyrodą, pisać dziennik czy studiować
pod okiem nauczyciela. Pamiętaj, że sukces jaki osiągniesz za pomocą metody,
którą wybierzesz, zależy w całości od twojego rzeczywistego zaangażowania
w odkrywanie najgłębszej prawdy i zestrajanie z nią swojego życia.
Mógłbyś siedzieć i medytować aż zsiniejesz, ale to nic nie da, póki jak
przyjdzie co do czego, wolałbyś się masturbować, poczytać gazetę, czy oglą­
dać telewizję, niż zerwać ze swoimi uzależnieniami, uporządkować swoje życie
i ofiarować swój dar z najgłębszego, najbardziej radosnego źródła. Jakość
twoich zamiarów, jak i konsekwencja oraz głębia twojej pilności, determinują
rezultaty twojego kierunku dawania - jak i twoją zdolność prowadzenia życia
twojej kobiety ku większemu szczęściu i cielesnemu oddaniu się miłości.

188
50
Odświeżaj swój cel w odosobnieniu
i z innymi mężczyznami
Mężczyzna na nowo odkrywa i dookreśla swój cel w odosobnieniu, postawiony
przed wyzwaniem oraz w towarzystwie innych mężczyzn, którzy nie zadowolę
się jego bredniami. Z kolei kobiety najbardziej wzm acniają swoją promienność
w towarzystwie innych kobiet we wzajemnym świętowaniu i zabawie. Mężczyzna
musi wygospodarować czas na obie formy odnowienia: jego własne odosobnienie
i męskie spotkania oraz czas spędzany przez jego kobietę z innymi kobietami.

Jeśli spędzasz za dużo czasu ze swoją kobietą, zaczniecie działać


na siebie w najgorszy sposób. Aby się dogadać, ona zacznie przejmować
twoje męskie wzorce wypowiadania się, zaprzeczając kobiecemu pragnieniu
płynięcia w grze i przyjemności, bez konieczności bycia sensowną w męskim
stylu lub realizowania celu. Ty zaczniesz przejmować jej kobiece sposoby
dotyku i uczuciowości, zaprzeczając pragnieniu, by przejść z nią i z twoją
misją do rzeczy. Zamiast tego okaże się, że cmokasz ją w policzek, tulisz ją
i głaskasz tkliwie, czule dodając jej otuchy. Krótko mówiąc, bogini i wojow­
nik staną się neutralnymi domownikami, angażując się jedynie w najłagod­
niejszą grę seksualnej biegunowości.
TWoja kobieta, żeby ożywić swoje kobiece wnętrze, powinna spędzać czas
w absolutnym zapamiętaniu i świętowaniu. Podczas tańca, śpiewu, rado­
ści i czystego rozkoszowania się, jej ciało i umysł powinny być całkowicie
uwolnione od jakichkolwiek „męskich” zobowiązań - kierunku, kontroli,
struktury i zorientowania na cel. Takie chwile działają na nią najbar­
dziej odmładzająco, kiedy spędza je z innymi kobietami, kiedy radują się
promiennością i przepływem, i wzajemnie je wzmacniają. Jeśli zabraknie
jej takiego częstego odmłodzenia, zacznie wykazywać objawy stłumionej
żeńskiej energii: choroby (zwłaszcza w bardziej kobiecych częściach ciała),
brak energii życiowej, niskie pożądanie i zadowolenie seksualne, chandrę
oraz przygnębienie i zniechęcenie.
Ruch nowoczesnego mężczyzny w dużej mierze koncentruje się na odzy­
skiwaniu wewnętrznej żeńskiej energii. Jeśli chcesz uaktywnić w sobie

189
żeńską energię, wtedy możesz robić mniej więcej to samo, co robią kobiety.
Możesz wybrać się do lasu, śpiewać, tańczyć i śmiać się z przyjaciółmi.
Jest to dobre lekarstwo dla mężczyzn, którzy na dobre utknęli w męskim
ukierunkowaniu, nie zostawiając w swoim życiu miejsca na przypływy
radości i dzielenie się.
Jednak dla mężczyzn, którzy zagubili poczucie celu, którzy nie wiedzą
0 co chodzi w ich życiu, albo mają trudności z zestrojeniem życia z własną
prawdą, śpiewanie i tańczenie niejest remedium. Lekiem na brak celujest rzuce­
nie ci wyzwania życia na krawędzi skoro sam utraciłeś taką zdolność.
TUŻ nad męską krawędź siły mogą sprowadzić cię dwie rzeczy: surowość
1wyzwanie.
Surowość oznacza wyeliminowanie z życia ciepełka i wygód, w których
nauczyłeś się mościć i tracić czujność. Odejmij wszystko, co stępia twoją
krawędź. Żadnych gazet ani czasopism. Żadnej telewizji. Żadnych cukier­
ków, ciastek i słodyczy. Żadnego seksu. Żadnych pieszczot. W ogóle żadnego
czytania przy jedzeniu i w toalecie. Zredukuj czas pracy do niezbędnego
minimum. Żadnych filmów. Żadnych rozmów, które nie dotyczą prawdy,
miłości lub Boga.
Jeśli przez parę tygodni podejmiesz się takiej dyscypliny, jak i każdej
innej, która w szczególny sposób może wyeliminować twoje wyjątkowe
nawyki otępienia, wtedy twoje życie zostanie odarte z rutynowego rozpro­
szenia. To co pozostanie, to krawędź, którą zakrywałeś codzienną rutyną.
Będziesz musiał stawić czoła podstawowej niewygodzie i niezadowoleniu,
które są ukrytą fakturą twojego życia. Będziesz świadomy wyzwania, by żyć
swoją prawdą, zamiast ukrywać się przed nią.
Czyste cierpienie jest nieodłącznym elementem wzrastania mężczyzny.
Tylko w bliskości ze swoim cierpieniem możesz poczuć poprzez nie, do jego
źródła. Poświęcając całą uwagę pracy, oglądaniu telewizji, uprawianiu
seksu i czytaniu, twoje cierpienie pozostaje nieprzeniknione, a jego źródło
ukryte. Ttooje życie zostaje w całości ukształtowane przez ulubione sposoby
unikania cierpienia, którego tak rzadko pozwalasz sobie posmakować.
Kiedy rzeczywiście dotykasz powierzchni cierpienia, być może pod postacią
nudy, wtedy szybko podnosisz gazetę lub pilota.
Poczuj swoje cierpienie, odpocznij z nim, obejmij je, kochaj się z nim.
Poczuj własne cierpienie tak głęboko i gruntownie, że przenikając je uświa­
domisz sobie, iż jego podłożem jest strach. Prawie wszystko co robisz, robisz
ze strachu przed śmiercią. A przecież umieranie jest dokładnie tym, w czym

190
uczestniczysz od chwili narodzin. Dwie godziny zaabsorbowania w trans­
misję z meczu mogą chwilowo odwrócić twoją uwagę, jednak fakt pozostaje
faktem. Urodziłeś się jako ofiara. Możesz albo wziąć udział w tej ofierze,
rozpływając się w dawaniu twojego daru, albo możesz się temu opierać,
a to właśnie jest twoim cierpieniem.
Pozbawiając się ochronnej sieci wygody, masz okazję spaść swobodnie
w tę chwilę pomiędzy narodzinami i śmiercią, prosto przez oczko twojego
strachu, w otwartość, której nie sposób zagrozić, która jest źródłem twoich
darów. Pełniejszy mężczyzna żyje jako ta spontaniczna ofiara miłości.
Oprócz surowości, innym sposobem na ponowne odkrycie męskiego rdze­
nia jest wyzwanie. Wspinaczka, rywalizacja sportowa i obozy wojskowe są
płytszymi formami wyzwania. Takie fizyczne wyzwanie natychmiast ożywia
męskie poczucie celu i kierunku, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet.
Głębsze formy wyzwania obejmują bezpośrednie ofiarowywanie twojego
daru, w sposób który został zahamowany przez twój strach. Jeśli zawsze
bałeś się publicznego przemawiania, możesz podjąć wyzwanie publicz­
nego wypowiadania się raz w tygodniu przez trzy miesiące. Jeśli nawalisz
i opuścisz jeden termin, wtedy w następnym tygodniu musisz wygłosić
trzy przemówienia. Jeśli zawsze chciałeś napisać powieść, ale nigdy żadnej
nie skończyłeś, umów się ze swymi przyjaciółmi, że będziesz pisał jeden
rozdział tygodniowo (lub miesięcznie) przez następny rok. Za każdym razem,
kiedy nie zrealizujesz celu w danym tygodniu, będziesz im winny 100
złotych. Jeśli nie zrealizujesz rocznego planu, zapłacisz im 10 000 złotych.
Chodzi o to, że zastyganie w obliczu strachu musi wiązać się z konsekwen­
cjami. Kiedy paraliżuje cię strach podczas wspinaczki lub rywalizacji spor­
towej, konsekwencje tego są oczywiste. Jeśli nie chcesz lgnąć do ochronnej
siatki powierzchownych przyjemnostek, musisz narzucić sobie wyciąganie
konsekwencji przez całą resztę życia.
Najskuteczniejszym sposobem na ponowne zestrojenie celu i życia
mężczyzny jest zastosowanie obu, surowości i wyzwania. Zanurz się
w samo serce lasu zabierając jedynie środki konieczne do przeżycia. Nic
do czytania, nic do robienia. Bez jedzenia i snu tak długo, jak to możliwe.
Wystaw na próbę swoją uwagę jakimś zajęciem, jak monotonne śpiewanie
czy rytualny taniec, żeby twoja uwaga nie rozproszyła się ani nie została
uśpiona. Otwórz się i czekaj. Nie ukrywaj swojego cierpienia. Nie poddawaj
się dopóki nie wpadniesz w otwór własnego strachu i nie wyłonisz się z wizją
prawdziwej misji, wyjątkową formą twojej żywej ofiary.

191
Ten rodzaj odosobnienia i wyzwania jest ekstremalną i niezwykle potężną
formą poszukiwania wizji, istnieją jednak również bardziej powszechne
formy, użyteczne w życiu codziennym. Spędzaj codziennie czas w odosob­
nieniu, bez żadnych rozproszeń. Po prostu siedź przez dziesięć minut.
Żadnego wiercenia się, skakania po kanałach, kartkowania gazet. Po prostu
bądź dokładnie tym czym jesteś, nie starając się niczego zmienić. Pobądź
ze swoim cierpieniem, dopóki nie spadniesz przez nie i nie domyślisz się
bezprzyczynowego źródła twojego życia.
Tak jak twoja kobieta musi regularnie spędzać czas tylko z kobietami, ty
musisz regularnie spędzać czas tylko z mężczyznami. Spotykajcie się przy­
najmniej raz w tygodniu by służyć sobie nawzajem. Przestańcie opowiadać
brednie i rozmawiajcie bez ogródek. Jeśli czujesz, że twój przyjaciel marnuje
swoje życie, powiedz mu o tym, ponieważ go kochasz. Z chęcią przyjmij
podobną krytykę od swoich przyjaciół. Zaproponujcie sobie wyzwania,
by przeprowadzić się wzajemnie przez lęki, które ograniczają was w dawa­
niu waszych darów. Zawsze zgadzaj się na konsekwencje, jeśli nie wytrwasz
w postanowieniu. Na przykład, jeśli zgadzasz się zniewalać i oczarowywać
swoją żonę w wybrane dni, trzy godziny dziennie przez tydzień, wtedy zgódź
się także przyciąć trawnik przyjaciela, jeśli opuścisz jeden dzień.
Powinieneś przeplatać spotkania typu „koniec z bredniami" ze świę­
towaniem męskości. Jednak nawet podczas świętowania, pozostawanie
świadomym i skupionym nadal powinno być wyzwaniem. To nie są okazje
do unikania pełni, ale do jednoczenia się ponad strachem. Możecie na przy­
kład pływać w lodowatej wodzie lub pić aż do głębokiego upojenia, by potem
spędzić resztę nocy śpiewając hymny o tajemnicy istnienia - nikomu
nie wolno odpłynąć. Cokolwiek robicie, ofiaruj swoim przyjaciołom tak dużo
miłości jak tylko potrafisz, nie zadowalając się miernością i niczym innym
jak tylko najpełniejszym darem każdego mężczyzny.
Dopilnuj by wygospodarować czas na odmłodzenie dla swojej kobiety
i dla siebie. W przeciwnym razie zgnijesz na poduszkach wynegocjowanej
stagnacji i seksualnej neutralizacji, które stępiają krawędź twojego życia
i daru w związku.

192
51
Praktykuj rozpuszczanie
Podobnie jak rozpuszczając się w intensywności orgazmu, największym pragnie­
niem mężczyzny jest być ostatecznie wolnym.

Praktykuj kochanie poprzez kobietę i świat w każdej chwili, pozwalając


by siła twojego wyrzeczenia przekształciła każdą chwilę w orgazm boskiego
rozpuszczenia. Obejmij każdą chwilę doświadczenia jak kochankę i zaufaj
każdemu kierunkowi, w którym prowadzi cię miłość. Umieraj w dawa­
niu swojego daru, tak byś nawet nie zauważył, że przestałeś chwytać się
samego siebie. Strach jest twoją ostateczną wymówką. Nie walcz z nim.
Kochaj poprzez niego.

193

You might also like