Trudno nazwać moje stanowisko w sprawie świąt państwowych we wszystkich
krajach postsowieckich ostro pozytywnym. W zasadzie jestem sceptyczna i
nieufna wobec całego nowoczesnego aparatu państwowego Białorusi, ale moja dzisiejsza praca nie będzie o tym mówić. Poczynając od Ósmego marca, który wydaje się być świętem uznanym i szanowanym na całym świecie, a kończąc na Dniu Niepodległości—wszystkie te święta zostały ostatecznie zniekształcone przez ideologię państwową.
8 marca 1908 r. ponad 15 000 kobiet w Nowym Jorku wyszło na ulice,
domagając się równych warunków pracy i prawa wyborczego. Międzynarodowy Dzień Kobiet narodził się w walce o emancypację, a ONZ nazywa ten dzień „dniem walki o prawa kobiet”. To święto tych kobiet, dzięki któremu każdy, bez względu na płeć, ma teraz szansę być pełnoprawnym człowiekiem, więc jest bardzo obrzydliwe patrzeć, jak świętują je Białoruś, Rosja czy Ukraina. Przykro mi, że Dzień Międzynarodowej Solidarności Kobiet w walce o równość ekonomiczną, społeczną i polityczną zamienił się w dzień wiosny, miłości i kobiecości.
Nieco później - 15 marca - na Białorusi obchodzony jest Dzień Konstytucji, który
we współczesnej rzeczywistości celebruje to, czego nie ma. Wszystkie prawa i wolności człowieka określone w konstytucji są naruszane, a sam prezydent, formalnie gwarant konstytucji, nie wykonuje poleceń i systematycznie je łamie.
2 kwietnia jest generalnie ignorowany przez większość adekwatnych
Białorusinów, gdyż oznacza Jedność Narodów Białorusi i Rosji. Integracja z Rosją pozostaje dla Białorusinów koszmarem, więc nie ma dla mnie powodu do święta w tym dniu.
Nie mniej oburzenia wywołuje i Dzień Zwycięstwa. Pomimo tego,
że białorusinie uważają ten dzień za jedno z najważniejszych świąt we współczesnej białorusi, nie lubią eventów poświęconych temu wydarzeniu. Obywatele odznaczają go „pompatyczność” i „sztuczność”.
To jest święto cynizmu, bo Weterani są honorowani tylko w Dniu Zwycięstwa.
Parada dobiegnie końca—zostaną ponownie wysłani do swych zniszczonych baraków aż do 9 Maja przyszłego roku.
Dzień Godła i Flagi narodowej również rodzi wiele pytań. Powszechnie
akceptowane w białoruskim społeczeństwie intelektualnym symbole naszej republiki zostały przyjęte już 19 września 1991 r(w tym biało-czerwono-biała flaga i pościg). A dziś ta symbolika jest nielegalna, na przykład powieszenie takiej flagi na oknie może skutkować ogromną grzywną. W tej chwili jedyną oficjalną flagą jest czerwono-zielona przyjęta przez Łukaszenkę w referendum w 1995 roku. Ale największą kontrowersję wśród społeczeństwa budzi Dzień Niepodległości. I jeśli zwykły obywatel jest oburzony niepotrzebnym wydawaniem pieniędzy w czasie kryzysu, zorientowana na narodową historię część społeczeństwa zadaje sobie pytanie: co dzień wyzwolenia Mińska od nazistów ma wspólnego ze Świętem Niepodległości?
Absurdalność 3 lipca i powiązanie Dnia Niepodległości z II wojną światową
polega po pierwsze na tym, że stolica Mińska, nawet po wyzwoleniu, była bombardowana przez „rady”, aby zabić więcej „zdrajców i wrogów ludu”. Po drugie, stolica nie jest dokładnie całym krajem, nadal duża część Białorusi była wówczas okupowana. I po trzecie, jaka może być prawdziwa niepodległość w ZSRR? Obecny rząd po prostu robi wszystko, aby historyczne pojęcie „niepodległości” było kojarzone z fałszerstwem.
Jeśli chodzi o wyniki II wojny światowej, Białoruś jest jedynym zwycięskim
krajem, który ostatecznie utracił swoje terytoria - 20 września 1944 r. Stalin przekazał Białystok Polsce.
Ale wśród narodu są trzy alternatywy do tej daty, z których wolałabym
opowiedzieć o dniu 25 marca 1918 roku. wtedy proklamowano III Kartę Białoruskiej Republiki Ludowej (BNR). Republika Białoruś jest ideologicznym następcą BNR, co jest bardzo jasne z historii niepodległości na początku lat 90. A data 25 marca jest jedyną, która znajduje odpowiedź od Białorusinów w całym kraju, gromadząc co roku tysiące ludzi.
Nie ma wątpliwości, że wszystkie wymienione tutaj święta państwowe muszą
przejść jakościową transformację. I też władza, która nie została zastąpiona od 26 lat. Ale dla współczesnej Białorusi nadchodzą ogromne zmiany. Zmiany na lepsze.