Professional Documents
Culture Documents
Giennadij Małachow - Lecznicza Głodówka
Giennadij Małachow - Lecznicza Głodówka
ielu z nas słyszało, że niektórzy ludzie leczą się głodówką, że istnieją na
' Postać polowa - struktura energetyczno-informacyjna, jaką oprócz ciała fizycznego posia
da każdy człowiek. Więcej na ten temat czytelnik dowie się z książki „Własny system uzdra
wiania" tegoż autora (Przyp. tfum.).
3
przejawiającymi się w ciele fizycznym. Jeżeli c h c e m y się uwolnić od swoich cho
rób, p o w i n n i ś m y się zmienić pod w z g l ę d e m j a k o ś c i o w y m - j a k o osoba. Książka
skierowana j e s t do tych, którzy c h c ą tego dokonać. Przykład z książki J. Nikołąje-
wa „Gołodanije radi z d o r o w j a " ( „ G ł o d ó w k a dla z d r o w i a " ) jest w y m o w n ą ilustra
cją tego zjawiska.
4
licznych mankamentów (brakpodwórza do spacerów, brak oddzielnego stanowiska
dla pielęgniarki, nie było telefonu itp.). Miałam bowiem to najważniejsze - nie tyl
ko nas skutecznie leczono, lecz także uczono właściwego trybu życia - ostrzegano
przed przejadaniem się, brakiem ruchu, odżywianiem się nienaturalnymi, rafino
wanymi produktami itd. A przecież po blokadzie starałam się jeść jak najwięcej
produktów „kalorycznych", „wzmacniających" - powetować sobie głodne lata
wojny. Jestem przekonana, że było to moim największym błędem, główną przyczy
ną moich chorób. Niech żyje wspaniała głodówka, która leczy i uczy, jak żyć!"
5
CZĘŚĆ I
TEORIA GŁODÓWKI
P pory roku. Po sprzyjającej dla wzrostu roślin i życia zwierząt porze roku na
stępuje pora niesprzyjająca. W i o s n ą i latem dzięki dużej ilości światła i cie
pła roślinność obficie pokrywa powierzchnię Ziemi. Zwierzęta dzięki wystarczają
co dużej ilości pożywienia mają korzystne warunki do rozwoju i rozmnażania. Zi
ma to w przyrodzie inny okres, dzień jest krótszy, ciepła jest mniej. Rośliny zatrzy
mują swoje procesy życiowe, zrzucają liście, schną. Dla o w a d ó w i zwierząt zaczy
na się czas braku pożywienia. Do tego niekorzystnego okresu są one dobrze przy
stosowane. Prawie wszystkie owady i część zwierząt zapada na ten okres w sen
(odrętwienie). Zwierzęta, które nie zapadają w sen, przeczekują ten czas zadowa
lając się minimalną ilością pożywienia, a w pewnych okresach nie j e d z ą w ogóle.
W przyrodzie istnieją więc dwa podstawowe mechanizmy, które umożliwiają
żywym istotom skuteczną obronę przed niekorzystnymi w a r u n k a m i . Pierwszy
z nich to sen sezonowy, drugi - czasowe wyrzeczenie się przyjmowania pożywie
nia. Przyjrzyjmy się szczegółowo tym m e c h a n i z m o m .
Sen sezonowy. Głębokość snu (w czasie którego zwierzęta nic nie j e d z ą i nie pi
ją) może być trzech rodzajów - stan anabiozy, odrętwienie s e z o n o w e i nieprzerwa
ny sen sezonowy.
A n a b i o z a. Wyraz ten pochodzi z greckiego aria - znów, na n o w o i bios -
życie; oznacza taki stan organizmu, w którym procesy życiowe są na tyle spowol
nione, że nie ma żadnych widocznych przejawów życia. N a u k o w c y stwierdzili, że
dla anabiozy charakterystyczne jest silne ochłodzenie i/lub odwodnienie organi
zmu. Woda znajdująca się w komórkach pod w p ł y w e m oziębienia zamienia się
w szklistą, bezkształtna masę, która nie niszczy protoplazmy komórek tak jak kry
ształki lodu. Po ogrzaniu w takich k o m ó r k a c h w pełni regenerują się procesy ży
ciowe. Podczas odwadniania organizmu protoplazma komórek (żywe białko) prze
chodzi ze stanu hydrozolu (płynnej galarety) w stan hydrożelu (podobny do suchej
żelatyny) i przez długi czas zachowuje zdolność do odzyskania pierwotnego stanu,
kiedy nastąpią sprzyjające warunki zewnętrzne. Kiedy tylko takie warunki powsta
ją, protoplazma wchłania w o d ę - pęcznieje, co prowadzi do wznowienia procesów
życiowych.
Stan anabiozy jest charakterystyczny dla bakterii, nasion roślin, owadów, pła
zów i gadów. W takim stanie potrafią one przetrwać w warunkach wiecznej zmar
zliny, silnego upału, suszy i zwiększonego promieniowania. W taki sposób wysu
szone nasiona niektórych roślin m o g ą z a c h o w a ć zdolność do kiełkowania przez
pięćdziesiąt lat i więcej.
S e n s e z o n o w y . Podczas snu s e z o n o w e g o temperatura ciała, ilość odde
chów i ogólny poziom metabolizmu spadają niewiele. Gdy zmieniają się warunki
lub powstaje zagrożenie, sen łatwo się przerywa i zwierzę staje się aktywne. Taki
sen występuje u niedźwiedzi, szopów, j e n o t ó w , borsuków. Stan śpiącego w zimie
amerykańskiego niedźwiedzia czarnego m o ż n a ocenić na podstawie następujących
danych: przy temperaturze powietrza - 8 ° C temperatura na powierzchni skóry wy
nosi 4°C, w odbytnicy 22°C, w j a m i e ustnej 25°C (w porównaniu z 35°C w okre
sie czuwania). Ilość o d d e c h ó w maleje do 2 - 3 na minutę ( 8 - 1 4 w okresie czuwa
nia).
Ś p i ą c z k a s e z o n o w a (odrętwienie). Stan ten charakteryzuje się utratą
zdolności do termoregulacji, w y r a ź n y m zmniejszeniem ilości o d d e c h ó w i uderzeń
serca, spadkiem ogólnego poziomu przemiany materii. Przykład: u susła ilość od
dechów zmniejsza się ze 100-360 w stanie czuwania do 1-15 podczas snu; ilość
u d e r z e ń serca - ze 1 0 0 - 3 5 0 do 5 - 1 9 ; t e m p e r a t u r a ciała o b n i ż a się
z 3 5 - 3 9 ° C w okresie czuwania do 1-13°C podczas snu.
Całkowite wstrzymanie przemiany materii podczas snu nie następuje. Zwierzęta
żyją dzięki wykorzystaniu zapasów energetycznych z m a g a z y n o w a n y c h w ciele.
U świstaka, na przykład, ustalono następujące zużycie tkanek w okresie snu (w % ) :
tkanka tłuszczowa - 99, wątroba - 59, przepona - 46, płuca —45, mięśnie szkiele
towe - 30; serce - 27; szkielet - 12.
Podczas snu i odrętwienia sezonowego organizm zwierząt charakteryzuje się
zwiększoną odpornością na rozmaite niesprzyjające czynniki. Tak na przykład,
zwierzęta eksperymentalne znosiły bez szkody dla zdrowia zwiększone dawki tru
cizn, napromieniowania, nie chorowały wskutek sztucznego zakażenia mikrobami
i wirusami.
O k r e s o w e w y r z e c z e n i e się przyjmowania pożywienia. Ten sposób przystoso
wania zwierząt do niekorzystnych czynników środowiska jest dwojakiego rodzaju:
przymusowy i „ d o b r o w o l n y " .
Wyrzeczenie się p r z y m u s o w e . Ten rodzaj rezygnacji z pożywienia moż
na z kolei podzielić na dwa przypadki. W pierwszym z nich zwierzę otrzymuje nie
wystarczającą ilość n i e z b ę d n e g o pożywienia ze względu na to, że jest go za mało.
Prowadzi to stopniowo do wycieńczenia organizmu, osłabienia sił obronnych itd.
8
W drugim przypadku zwierzę przez kilka dni nie m o ż e znaleźć pożywienia, ponie
w a ż go brak. W takim wypadku zwierzę całkowicie obchodzi się bez jedzenia.
Zwierzę przywykło do takiego sposobu odżywiania i dobrze go znosi. Co więcej,
zaobserwowano, że jeśli wilk jest regularnie karmiony, to żyje o j e d n ą trzecią
krócej.
Wyrzeczenie się d o b r o w o l n e . Stosunkowo d u ż o zwierząt rezygnuje z j e
dzenia w związku ze szczególnymi właściwościami swojego życia. Tak na przy
kład, kiedy pożywienia jest za mało, nie j e d z ą one w ogóle. Tak zachowują się ł o
sie pod koniec zimy. U niektórych zwierząt opieka nad p o t o m s t w e m przypada na
okres rezygnacji zjedzenia. Takie zachowanie obserwuje się u p i n g w i n ó w królew
skich, kiedy wysiadują, a następnie k a r m i ą swoje pisklęta. Samica po złożeniu ja
ja wypływa w morze za pożywieniem, samiec zaś zaczyna „ w y s i a d y w a ć " . Przez
cztery miesiące (!) samiec nic nie je. Ptaki te tracą do 4 0 % własnej wagi, bardzo
chudną, ich upierzenie staje się brudne, traci połysk i jedwabistość. Do tego czasu
samice powracają, a samce spieszą do morza, aby się najeść. Ponadto, pod koniec
listopada ptaki linieją. Proces linienia trwa 20 dni, w ciągu których pingwiny nie
odżywiają się.
Do dobrowolnej rezygnacji z j e d z e n i a m o ż n a zaliczyć również przypadki, kiedy
zwierzęta chorują. Ciężko chore zwierzę zazwyczaj wstrzymuje się od przyjmowa
nia pokarmów, dopóki nie wyzdrowieje.
Taki czy inny rodzaj okresowego wstrzymywania się od przyjmowania pożywie
nia jest w dużym stopniu charakterystyczny dla ssaków. Jednakże, kiedy zwierzę
całkowicie rezygnuje z j e d z e n i a , a znajduje się w stanie aktywności, w j e g o orga
nizmie dokonuje się szczególna przebudowa, która z a p e w n i a pełnowartościowe
odżywianie. Odżywianie endogenne sprzyja regeneracji aparatu i m m u n o l o g i c z n e
go i genetycznego. Zwierzęta z reguły w tym czasie na nic nie chorują.
Tak więc, czy tego chcemy, czy nie, sama natura stworzyła warunki do pewnej
wstrzemięźliwości w jedzeniu. Zadanie materii ożywionej polegało na maksymal
nym przystosowaniu do okresowo powtarzających się niekorzystnych w a r u n k ó w .
W wyniku tego procesu wytworzony został szereg m e c h a n i z m ó w przystosowaw
czych, które umożliwiały znaczne w z m o c n i e n i e sił obronnych i dawały większe
szanse utrzymania się organizmu przy życiu.
W związku z powyższym m o ż e m y stwierdzić: jeżeli pragniemy, aby nasze siły
obronne i szanse przetrwania były na w y s o k i m poziomie, musimy w niesprzyjają
cych porach roku (czy też podczas choroby) p o w s t r z y m y w a ć się od przyjmowania
pożywienia. Syte i bezstresowe życie czyni każdy organizm słabym i b e z b r o n n y m .
Jest to j e d n o z Wielkich Praw natury, którego nieprzestrzeganie czyni bogate i sy
te narody biednymi.
9
Głodówka w dziejach ludzkości
li 0
łądka) i poprawiające trawienie. Silnym pacjentom potrzebny jest znaczny wysiłek,
powodujący pocenie się. W zależności od tego, co jest dla kogo odpowiednie, jako
zabiegi lecznicze zaleca się: przyżeganie, kompresy, kąpiele lecznicze i puszczanie
krwi. Podczas leczenia «wycieńczeniem» istotną rolę odgrywa «uspokojenie»
i «oczyszczanie». «Uspokojenie» polega na równoważeniu rozchwianych »żywio-
łów« (zasad życiowych lub pól energetycznych - przyp. aut.) Osiąga sieje poprzez
wyznaczoną dietę, określony tryb życia, leki oraz zabiegi. «Oczyszczanie» przepro
wadza się za pomocą środków wymiotnych oraz poprzez lewatywy i substancje roz-
walniąjące. Przy chorobach naczyń należy oczyszczać również naczynia. W wyni
ku serii zabiegów «uspokajania» i «oczyszczania» poprawia się działanie narzą
dów zmysłów, znika uczucie ciężkości w całym ciele, pojawia się apetyt, ustępuje
apatia, zadyszka itp. Nadmierne leczenie «wycieńczeniem» prowadzi do wyczerpa
nia sil, wychudzenia, zawrotów głowy, bezsenności, utraty apetytu, bólów w gole
niach, kościach udowych, kości ogonowej, bólów głowy i serca. Pacjent zaczyna
gorączkować, pojawia się zrywanie na wymioty. W takim wypadku korzystne będzie
przeprowadzenie «odkarmiania» ".
J e d n ą z istotnych właściwości zaleceń starożytnych (głównie ajurwedyjskich)
dotyczących przeprowadzania głodówki było z i n d y w i d u a l i z o w a n e podejście.
Opierało się ono na założeniu, że organizm każdego człowieka zawiera w ł a s n ą pro
porcję energii (w terminologii ajurwedyjskiej - „prakryti"), która podczas postu
w taki czy inny sposób się zmienia. W y c h o d z ą c z tego założenia, k a ż d e m u zaleca
no indywidualny czas i warunki przeprowadzania głodówki.
Z otaczającego nas Wszechświata stale d o c h o d z ą rozmaite rodzaje promienio
wania, które swoją energią zniekształcają bądź umacniają postać p o l o w ą człowie
ka. Starożytni mędrcy zalecali w a l k ę z tym zjawiskiem za p o m o c ą głodówki. Ze
względu na to, iż charakterystyki promieniowania były związane z przestrzenią
(którą dla przejrzystości oznaczano znakami zodiaku), planetami oraz p e w n y m i in
nymi właściwościami Kosmosu, zalecano, co później utrwaliło się w formie reli
gijnej, wstrzemięźliwość w jedzeniu - post - w dniach, kiedy planeta aktywizowa
ła określony znak, stopień zodiaku. Cała nauka o postach oparta była na właściwo
ściach energetycznych człowieka, K o s m o s u i ich w z a j e m n y m oddziaływaniu. Tak
właśnie powstały zalecenia przeprowadzania głodówki w dniach „ e k a d a s z i "
(szczególne dni w cyklu l u n a m y m u hindusów) oraz w określonych porach roku
(posty w religiach muzułmańskich, chrześcijańskich).
W dawnych czasach uważano, że post ma dobroczynny w p ł y w na ciało i duszę
człowieka. Znakomita młodzież perska, a także spartańska musiała częstokroć
przez długi czas wstrzymywać się od jedzenia i picia. Ilość posiłków u ludów sta
rożytnych była w ogóle ograniczona do dwóch dziennie. Persowie zaś, według H e -
rodota, najprawdopodobniej zadowalali się tylko j e d n y m posiłkiem w ciągu doby,
co i dziś można zaobserwować u niektórych ludów. Sokrates nazywał barbarzyń
cami tych, którzy jedli więcej niż dwa razy na dobę. Aż do w i e k ó w średnich dwa
posiłki dziennie były zjawiskiem powszechnym. Wybitni i posiadający szczególnie
uzdolnienia d u c h o w e ludzie wszystkich czasów podkreślali, że w ciągu dnia wy
starczały im dwa, a w wielu przypadkach nawet j e d e n posiłek.
Znawca świata starożytnego Herodot, opisując Egipt, zauważał:
11
„Egipcjanie, najzdrowsi ze wszystkich śmiertelników, co miesiąc przeprowadza
li przez trzy dni oczyszczanie za pomocą środków wymiotnych i lewatywy, uważa
jąc, że wszystkie choroby człowiek otrzymuje poprzez jedzenie ".
12
W latach 1887-1888 w szeregu czasopism pojawiły się artykuły lekarza-ekspe-
rymentatora z A ł m a Aty N. Zelanda na temat głodówki dozowanej - opisywał on
wpływ głodówki na zwierzęta i na niego samego.
P o d d a w a n e o k r e s o w y m g ł o d ó w k o m kury stawały się cięższe i odporniejsze od
tych, których nie głodzono. K o g u t y stawały się bardziej w y t r w a ł e w walkach i le
piej znosiły zimno.
Do własnej głodówki zmusiły Zelanda okresowo pojawiające się silne bóle,
które dokuczały mu od wczesnego dzieciństwa i w r a z z u p ł y w e m lat w z m a g a ł y się
i stawały się coraz częstsze. D o d a t k o w o niepokoiło go przygnębienie, które czasa
mi go nachodziło i osłabiało j e g o ciało i duszę. Z tym wszystkim walczył za p o m o
cą głodówki. Oto, j a k opisuje swoje działania.
,JPrzez jeden dzień w tygodniu, a ściślej, przez około 36 godzin nic nie jadłem
i nie piłem, i tak było mniej więcej pół roku. Jak można się było spodziewać, w tych
dniach bóle początkowo się nasilały, ale później następowała widoczna poprawa.
Co zaś mnie cieszyło i utwierdzało w moich zamiarach, to wspaniała poprawa na
stroju: za każdym razem na drugi dzień po głodówce czułem się tak ożywiony i pe
łen nadziei jak piętnastolatek. W największe letnie upały często wyznaczałem sobie
- zamiast dni głodówek - dni pragnienia, przy czym celowo wzmagałem pragnie
nie słonymi potrawami i długimi spacerami w słońcu. Działanie było takie same.
Kiedy zauważyłem, że moje zdrowie się poprawia, przeszedłem na lżejszą formę
wstrzemięźliwości - powstrzymywałem się od jedzenia i picia do godziny 8-9 wie
czorem, a następnie do 5-6, i na tym poprzestałem. Jeszcze i teraz, po 15 latach,
mam zwyczaj raz w tygodniu wypijać rano szklankę herbaty lub kakao bez pieczy
wa, a potem do piątej po południu nic nie jem. Już pod koniec pierwszego roku mo
jej kuracji głodowej bóle głowy pojawiały się raz na 6 tygodni, a później raz na 2-3
miesiące i tak zostało; obecnie dokuczają mi nie częściej niż w dzieciństwie. Dzię
ki tej kuracji nie tylko nastąpiła radykalna zmiana w moim systemie nerwowym,
lecz także poprawiło się moje ogólne samopoczucie, trawienie i skład krwi. Ta ku
racja może się komuś wydać dość szczególna, lecz na podstawie własnego do
świadczenia dodam, że jest ona również niełatwa. Raz lub dwa, dzień czy dwa po-
głodzić się to jeszcze nic, ale przez cały rok nie jeść lub nie pić przez siódmą część
każdego tygodnia - do tego potrzebna jest pewna umiejętność panowania nad so
bą. Jestem jednak przekonany, że żaden z przyjętych w medycynie naukowej spo
sobów leczenia nie jest w stanie wywrzeć nawet w połowie takiego wpływu na sy
stem nerwowy. Tak więc, jedynie ostra kuracja jest rzeczywiście ciężka, ale gło
dówka w lekkiej postaci, jaką praktykuję teraz, nie sprawia szczególnej trudności,
zwłaszcza jeśli w dniach głodówki będziemy wybierać sobie lekką pracę, która mo
że być dla nas rozrywką, a w takim przypadku uzyskujemy nadzwyczaj dobre rezul
taty. Wskutek moich doświadczeń i obserwacji stopniowo nabierałem przekonania,
że głodówka zasługuje na uwagę nie tylko z punktu widzenia terapii, lecz także -
nawet bardziej - z punktu widzenia higieny i pedagogiki.
ii
podejrzewając, cierpi w swoim rdzeniu na chorobę nerwową, i aby dojść do siebie,
potrzebuje otrzeźwiającego przeciwdziałania ".
14
rium zachodniej Białorusi. Tutaj w latach trzydziestych XX wieku pojawili się na
stępcy A. Suworina. Jeden z nich - M. Ziazula - leczył najcięższe postacie gruźli
cy według metody opisanej w książkach Suworina. W y z n a c z a ł c h o r y m serie gło
dówek z krótkimi przerwami na odżywianie. Łącznie w ciągu jedenastu miesięcy
chorzy pościli ponad sto dni, ale za to całkowicie zdrowieli. Na podstawie tej m e
tody opracowana została przez Gieorgija Aleksandrowicza Wojtowicza metoda
głodówki frakcyjnej.
Obecnie największe doświadczenie praktyczne w stosowaniu głodówki leczni
czej w Rosji ma Jurij Siergiejewicz Nikołajew. Stworzył on szkołę przygotowują
cą specjalistów w dziedzinie terapii g ł o d ó w k ą („terapia dietą odciążającą" - ros.
skrót R D T - razgruzocznaja dietotierapija - przyp. t ł u m . ) .
G ł o d ó w k a znalazła bardzo szerokie zastosowanie wśród emigrantów z Europy,
którzy osiedlili się w Ameryce Północnej. Oto co pisze Herbert Shelton o pionie
rach w dziedzinie badania i stosowania głodówki.
„Przez ponad 140 lat naturalni higieniści stosowali głodówką jako środek służą
cy przywracaniu zdrowia, umożliwiający organizmowi szybkie wyleczenie się
z chorób. Zdobyli wyjątkowo cenne doświadczenie kliniczne w tej dziedzinie. W re
zultacie ich działalności powstało głęboko uzasadnione przekonanie, że głodówka
stanowi siłę twórczą którą można wykorzystać i rozwinąć w wyniku regularnego
ćwiczenia w ciągu życia ".
15
w j e d n y m z podręczników do fizjologii zobaczył następującą tabelę ubytków w po
szczególnych tkankach ciała w przypadku śmierci głodowej (w % ) :
Tłuszcz 97
Śledziona 63
Wątroba 56
Mięśnie 30
Krew 17
Ośrodki n e r w o w e 0
16
ny mgłą przesądów medycznych, doszedłem w końcu do mocnego przekonania, że
tylko sama natura (za pomocą głodu) może leczyć choroby. Przedstawiona w tej
książce metoda higieny (głodówka) jest oryginalna i rewolucyjna. Została szeroko
wypróbowana w praktyce, a jej wartość lecznicza nie podlega dyskusji. Każdy
wers tej książki napisany został w głębokim przekonaniu, że nadszarpujące zdrowie
leki i charakterystyczne dla naszych czasów odżywianie chorych absolutnie się nie
sprawdzają ".
17
święta nauka) w Indii słyną z tego, że odkryli tajemnicę, jak można nie oddychać
przez 21 do 43 minut, a mimo to nie umrzeć! Niektórzy z nich przez lata codzien
nej, regularnej praktyki nabierają cech hibernacji: wpadają, podobnie jak nie
które zwierzęta, w odrętwienie, i pozostając w takim stanie - bez oddychania, a na
wet najmniejszych oznak życia - pozwalają, by zakopano ich w ziemi na kilka ty
godni, nawet miesięcy, a następnie - powracają do życia!"
W książce znanego szwajcarskiego etnografa O. Stolla „Hipnoza i sugestia
w psychologii l u d ó w " (1904) znajduje się opis sporu, jaki w 1837 roku miał miej
sce pomiędzy j o g i n e m o imieniu Charida a m a h a r a d ż ą Rundżit Singa. Maharadża
nie wierzył, że człowiek m o ż e przeleżeć sześć tygodni pogrzebany w ziemi, a po
tem odżyć. Jogin postanowił mu to u d o w o d n i ć .
Przed swoim sześciorygodniowym snem jogin był przez siedem dni na diecie
mlecznej, zaś w dniu „ z a p a d n i ę c i a " w sen przepłukał jelito i żołądek. Swoje „zapa
d a n i e " w sen Charida zaczął od tego, że w rozluźnionej pozycji opuścił głowę na
klatkę piersiową, w myślach skupił swój wzrok na przegrodzie nosowej i - mono
tonnie powtarzając niezliczoną ilość razy „ B a a m , Haam, Zaam, D ż a a m , N a a m " -
zaczął zatrzymywać oddech. Kiedy pogrążył się we śnie, uczeń zalepił mu wo
skiem oczy, nos, usta (przed insektami), umieścił jogina w worku i położył w drew
nianej skrzyni.
Skrzynię z j o g i n e m m a h a r a d ż a kazał zakopać w ziemi. D o d a t k o w o w tym miej
scu posiano pszenicę i postawiono straż.
Po sześciu tygodniach przyszła pora obudzenia. Wszyscy mieszkańcy miasta La-
hore i okolic przyszli popatrzeć, j a k się zakończy spór.
Kiedy otworzono skrzynię, ujrzano w niej człowieka w zaszytym worku, leżące
go w niewygodnej, skręconej pozycji. Wyjęto jogina z worka i starannie obejrza
no. Zauważono, że cały worek był pokryty pleśnią. Ręce jogina były pomarszczo
ne, na dotyk - zgrabiałe, głowa leżała na ramieniu. Lekarz wziął j e g o rękę, szuka
jąc pulsu - puls nie był wyczuwalny. Uczeń Charidy zaczął polewać go ciepłą wo
dą i rozcierać mu ręce, położył na głowie rozgrzany placek pszeniczny, usunął
z uszu i nosa wosk, rozwarł szczęki i wyciągnął język. Następnie sługa przetarł je
go oczy masłem, otworzył powieki; lecz oczy początkowo pozostawały jak nieży
we (szkliste), gałki oczne nie poruszały się, źrenice nie reagowały na światło. Po
trzecim przyłożeniu do głowy j o g i n a gorącego placka, pojawiły się silne konwul
sje (drżenie lub wstrząsanie ciała oznacza, że wstępuje w nie postać polowa), po
woli zaczęły się pojawiać ruchy o d d e c h o w e , nozdrza zaczęły się poruszać, w koń
czynach pojawiła się naturalna okrągłość, puls stał się wyczuwalny, chociaż był je
szcze bardzo słaby. N a s t ę p n i e sługa włożył j o g i n o w i do ust masło i zmusił do po
łknięcia. Do tego czasu na w p ó ł zamknięte oczy Charidy otworzyły się, odzyskały
naturalny blask. Po półgodzinie od początku ożywiania jogin, poznawszy siedzące
go przed nim m a h a r a d ż ę Rundżit Singa, niskim, ledwie zrozumiałym głosem wy
mówił: „No i co, teraz mi w i e r z y s z ? " Mniej więcej po godzinie od wyjęcia ze
skrzyni Charida stopniowo całkowicie doszedł do siebie.
W późniejszych czasach lekarze niejednokrotnie obserwowali j o g i n ó w w tym
stanie. W gazecie indyjskiej „Hindustan T i m e s " z dnia 2 7 - 2 8 października 1958
roku opublikowano reportaż z miejsca „ p o c h ó w k u " 52-letniego jogina Babaszri
Ramdażi Dżirnari. Po 10-dniowej głodówce u m i e s z c z o n o go w grobowcu, gdzie
przez 24 godziny znajdował się w stanie anabiozy. Wcześniej, w 1950 roku,
z udziałem tego samego j o g i n a Ramdażi p r z e p r o w a d z o n o unikatowy eksperyment,
który opisał lekarz indyjski Weikl w czasopiśmie „ L a n c e t " . W Bombaju, w obe
cności dziesięciu tysięcy w i d z ó w jogin usiadł w w y k o p a n y m w ziemi grobie, który
następnie zamknięto hermetycznie c e m e n t e m na 56 godzin. Ale to j e s z c z e nie
wszystko. Po tym czasie wnętrze grobowca zalano w o d ą i R a m d a ż i znajdował się
pod w o d ą w anabiozie przez sześć i pół godziny, po c z y m w jednej z bombajskich
klinik przywrócono go do życia.
Sen zimowy. Bardzo długi sen obserwowano w dziejach ludzkości nie raz. A m e
rykanka Patrycja Maguira, dowiedziawszy się o śmierci narzeczonego, nagle za
częła ziewać. Poradzono jej, by się położyła do łóżka. Patrycja położyła się i prze
spała, nie budząc się, ponad 18 lat! N o r w e ż k a Augustyna Langard spała od 1919
do 1941 roku. Przez ten czas zupełnie się nie zmieniła. Kiedy zaś się obudziła, za
częła się bardzo szybko starzeć i po pięciu latach umarła. Dwadzieścia lat przespa
ła Nadieżda Lebiedina z Dniepropietrowska. Obudziła się w dniu pogrzebu matki.
Przez osiem miesięcy odzyskiwała aktywność ruchową. Wyglądała znacznie m ł o
dziej, niż wskazywał jej wiek, i nie skarżyła się na zdrowie.
Przypadki te ukazują zdolność człowieka do zapadania w swoisty rodzaj snu,
podobnie j a k czynią to zwierzęta, i do obchodzenia się przez długi czas bez poży
wienia.
Życie bez pożywienia. Teresa N e w m a n urodziła się w Wielki Piątek w 1898 ro
ku. Wskutek nieszczęśliwego wypadku w wieku dwudziestu lat straciła wzrok i zo
stała sparaliżowana.
Dzięki modlitwom do Świętej Teresy z Lisieux w c u d o w n y sposób w 1923 roku
odzyskała wzrok. Później zaś błyskawicznie ustąpił paraliż kończyn. Od 1923 ro
ku Teresa całkowicie zrezygnowała z j e d z e n i a i picia, z wyjątkiem codziennego
spożywania niewielkiego święconego opłatka. Od 1926 roku w każdy piątek na jej
ciele pojawiały się stygmaty (rany Chrystusowe).
Oto jak opisuje Jogananda 37-letnia Teresę N e w m a n w książce „Autobiografia
jogina":
„[...] wydawała się o wiele młodsza, wyróżniała się prawdziwie dziecięcą świe
żością i urokiem. Zdrowa, rześka, o zgrabnej figurze, z różowymi policzkami - oto
święta, która nic nie je! [...]
- Nic pani nie je?
- Nic, oprócz hostii codziennie o szóstej rano.
- Jak duża jest hostia?
- Cienka jak papier, wielkości malej monety. Spożywam ją ze względu na jej
świętość - jeśli nie jest święcona, nie jestem w stanie zjeść nawet jej.
- Oczywiście nie mogłaby pani przeżyć nią całe dwanaście łat?
- Ja żyję Bożą Światłością!
- Widzę, że jest pani świadoma, że energia wlewa się w pani ciało z eteru, od
słońca i z powietrza.
19
- Jestem taka szczęśliwa, kiedy słyszę, że rozumie pan, jak ja żyję.
- Czy może pani nauczyć innych, jak żyć bez jedzenia?
To pytanie jak gdyby ją zaszokowało.
- Nie mogę tego robić, Bóg sobie tego nie życzy [...] "
20
działanie. Pierwszy marynarz zmarł w 19. dniu, drugi - w 24., trzeci - w 30. dniu
przymusowej głodówki. Ostatni, szef służby m e d y c z n e j , został odnaleziony i za
brany przez inny statek w 36. dniu, w stanie przyćmienia świadomości. Przez ten
czas stracił 22 kilogramy, co stanowiło 3 2 % j e g o pierwotnej wagi.
Na początku XX wieku grupa składająca się z j e d e n a s t u osób ogłosiła głodów
kę w więzieniu irlandzkiego miasta Cork. Dwudziestego dnia gazety zaczęły pisać,
że więźniowie umierają. Informacje takie przekazywane były 30., 40., 50., 60. i 70.
dnia. W rzeczywistości pierwszy więzień zmarł 74. dnia, drugi - 88., a pozostali
przerwali głodówkę w 94. dniu, stopniowo wydobrzeli i pozostali żywi.
W Odessie pewna kobieta, wyniszczona przez choroby, p o z b a w i o n a nadziei, p o
stanowiła zakończyć samobójstwem. Ponieważ była b a r d z o pobożna, nie targnęła
się na własne życie, lecz zdecydowała się umrzeć śmiercią głodową. Położyła się
po prostu do łóżka i zaczęła czekać na nadejście śmierci. Przeleżała tak trzy mie
siące, straciła 6 0 % w a g i ! Kiedy odnaleziono ją w stanie skrajnego wycieńczenia,
zawieziono ją na oddział terapii g ł o d ó w k ą do lekarza W. D a w y d o w a . Dzięki j e g o
pomocy oraz specjalnej diecie odzyskała wagę. W dodatku okazało się, że całko
wicie wyleczyła się ze wszystkich dręczących ją wcześniej chorób!
Jak widzisz, szanowny czytelniku, człowiek może obywać się bez jedzenia, wy-
21
korzystując bardzo r ó ż n o r o d n e m e c h a n i z m y - od „podjadania" własnego ciała do
„naładowywania s i ę " promieniami światła.
A rnold de Vries w książce „Terapia g ł o d ó w k ą " (Los Angeles, 1963) opisuje po
jęcie g ł o d ó w k i w s p o s ó b następujący:
„Przez termin «głodówka» rozumiemy całkowite łub częściowe powstrzymywa
nie się od jedzenia lub picia wody z dowolnego powodu. Istnieje więc głodówka ty
pu owocowego, warzywnego, mlecznego, wodnego i wiele innych. W zależności od
przyczyn głodówki można dokonać innego podziału: post religijny, głodówka za
wodowa, fizjologiczna, patologiczna i eksperymentalna.
Głodówka owocowa jest to powstrzymanie się od jedzenia owoców, warzywna
— warzyw, mleczna - odpicia mleka, wodna — od picia wody, itd. Głodówka o cha
rakterze religijnym («post») - to wstrzemięźliwość w jedzeniu w celu rozwoju du
chowego bądź w celu dokonania obrzędu religijnego. Głodówka zawodowa - to
niejedzenie dla zdobycia popularności i reklamy. Fizjologiczna - to naturalne za
przestanie jedzenia, spotykane w przyrodzie, na przykład w czasie snu zimowego,
lub sezonowe powstrzymywanie się od jedzenia niektórych zwierząt. Głodówka pa
tologiczna związana jest z chorobami organicznymi, które czynią organizm nie
zdolnym do przyjmowania lub przyswajania pokarmu. Głodówka eksperymentalna
- to sztuczne powstrzymywanie się od jedzenia ludzi lub głodzenie zwierząt w celu
przeprowadzenia badań naukowych [...], głodówka terapeutyczna (lecznicza) - to
całkowite zaprzestanie jedzenia, ale nie picia wody. Celem głodówki terapeutycz
nej jest wzmocnienie i regeneracja zdrowia ".
22
ki nie powinien prowadzić do wyniszczenia organizmu i nastąpienia nieodwracal
nych zmian.
Istnieją również inne określenia dobrowolnej rezygnacji z j e d z e n i a - „post", „te
rapia dietą odciążającą" ( R D T ) , „głodówka korzystna fizjologicznie" (ros. skrót
FPG - jhiołogiczeski poleznoje gołodanije - przyp. tłum.). Spróbujemy wyjaśnić
rodowód tych pojęć i usunąć p e w n e związane z nimi nieścisłości interpretacyjne.
Rosyjski wyraz „ p o s t " (w języku polskim posterunek, stanowisko - przyp.
tłum.) pochodzi od francuskiego poste i oznacza:
1) odpowiedzialne i eksponowane stanowisko; 2) strażnika, postawionego w do
kładnie określonym miejscu; 3) samo miejsce, na którym stoi strażnik Najważniej
sze w tym wszystkim jest zrozumienie, j a k ą funkcję spełnia człowiek na posterun
ku. Funkcja ta zaś sprowadza się do zakazu przechodzenia, przedostawania się
przez to miejsce niepożądanych działań, przedmiotów, osób itp.
Archimandryta Nikifor w „Encyklopedii biblijnej" („Biblejskaja encikłopiedi-
ja", Moskwa, 1891 r.) opisuje pojęcie „ p o s t " następująco:
„[•••] u Judejczyków było w zwyczaju, co uważano za obowiązek religijny, aby
wyznaczać sobie post, to znaczy wstrzymywać się od jedzenia, modlić się i składać
ofiary [...]. Żydzi przestrzegali postów z wyjątkową surowością [...] i wyróżniali
się nie tylko wstrzemięźliwością w jedzeniu, lecz także rezygnacją z zaspokajania
wszystkich innych potrzeb zmysłowych ".
Tak więc, „ p o s t " - to ten s a m głód, lecz dokładniej wyrażający aspekt motywa
cyjny w człowieku. Jak widać, oprócz brzmienia, pojęcie „ p o s t " nie ma żadnego
związku z „ p o s t n y m " jedzeniem. Podobieństwo brzmieniowe przeciwstawnych
znaczeniowo słów - „ p o s t " (posterunek, warta) i „ p o s t n y " (wyraz oznaczający
„nietłuste i bezmięsne j e d z e n i e " ) doprowadziło do zamieszania w u m y s ł a c h ludzi
i niewłaściwego rozumienia postów religijnych. Zamiast głodować, ludzie j e d z ą
nietłuste potrawy (mięsa nie wolno, a ryby m o ż n a ? ! ) , zniekształcając pierwotny
sens postu.
Oczywiście zdecydowanie nie wszyscy ludzie m o g ą pościć, dlatego udzielona
została dyspensa - możliwość jedzenia nietłustych potraw, które sprzyjały odcią
żeniu organizmu. Ale nawet takie ograniczenie w jedzeniu przede wszystkim
sprzyjało oczyszczeniu umysłu i zdyscyplinowaniu z m y s ł ó w w postaci polowej
człowieka. To właśnie jest w poście religijnym leczeniem duszy.
Nie chcąc narzucać czytelnikowi własnego zdania, w uzupełnieniu tego, co j u ż
zostało powiedziane, przytoczę r o z m o w ę korespondenta z o s o b ą d u c h o w n ą .
Xl:
P y t a n i e : „Jakie s ą zasadnicze różnice pomiędzy postem w znaczeniu kościel
n y m a s t o s o w a n ą przez wielu ludzi g ł o d ó w k ą leczniczą?"
O d p o w i e d ź : „Post w znaczeniu kościelnym i głodówka lecznicza mają zu
pełnie inne cele. N i e ma m i ę d z y nimi istotnych sprzeczności, ale jednak odnosił
bym się do tej metody z p e w n ą ostrożnością i obawą. Dlaczego? Chodzi o to, że
nawet w postach religijnych istnieje taka praktyka duszpasterska, że d u c h o w n y mo
że zabronić człowiekowi poszczenia. Nie dlatego, że taka dieta m o ż e prowadzić do
chorób. Nie do w y t r z y m a n i a w sensie fizycznym bywa co innego - zdarza się, że
człowiek jest całkowicie zdrowy, a jednocześnie post m o ż e się dla niego okazać
zgubny. T ł u m a c z y się to w ten sposób, że ciało człowieka nakłada na duszę j a k
gdyby strupy, które, podobnie j a k krew zaschnięta na ranie, z jednej strony - utru
dniają ruchy, a z drugiej - chronią. Kiedy taki pancerz staje się cieńszy, to człowiek
zaczyna być bardziej wrażliwy na wpływy zewnętrzne, bardziej podatny na zranie
nie. Dlatego też często m o ż e m y spotkać osoby, które w okresie postu stają się wy
jątkowo drażliwe, to zaś prowadzi do paradoksu - człowiek rezygnuje z masła,
mleka, a równocześnie zaczyna zadręczać, «zjadać» swoich bliskich. (Głód po
zwala odkryć i uaktywnić uczuciowe «wrzody», które, nie otrzymując odpo
wiedniego bodźca p o p r z e z smak, próbują uzyskać niezbędną dla siebie ener
gię od innych ludzi p o p r z e z w y w o ł y w a n i e w nich emocji, które są reakcją ma
takie «zjadanie». T a k i e osoby to ukryte wampiry. Właśnie tacy ludzie powin
ni pościć w celu uwolnienia własnej postaci polowej od tej ohydnej cechy. J e
dynie post pozwoli im stać się innymi ludźmi - tolerancyjnymi i kochającymi.
- Przyp. aut.) Każdy d u c h o w n y powie na to: lepiej j e d z wszystko, tylko nie ruszaj
swoich bliźnich. Post religijny - to w ż a d n y m wypadku nie jest zwykła dieta na sto
le. Najważniejsze jest to, by czas postu był czasem czynu d u c h o w e g o - gorliw-
szych modlitw, odwiedzania świątyni, p o m o c y bliskim, walki z grzechami, z na
miętnościami. Powinien być czasem spowiedzi, pokuty. (Świadczy to o tym, że
używając tych s a m y c h słów, w k ł a d a m y w nie zupełnie różne treści. Wszak
prawdziwy czyn d u c h o w y w pierwszej kolejności zakłada oczyszczanie duszy,
świadomości. Na p i e r w s z y m miejscu należy postawić walkę z namiętnościami
prowadzącymi do grzechu. W ó w c z a s nie będzie potrzebna spowiedź i pokuta.
P o m a g a n i e bliźnim stanie się czymś naturalnym, a modlitwy s a m e w y r w ą się
z waszych serc. - Przyp. aut.) Tam zaś, gdzie g ł o d ó w k ę praktykuje się w celach
czysto medycznych, m o ż n a p o m ó c w j e d n y m , a zaszkodzić w czym i n n y m . " (Waż
ne jest, aby zrozumieć, że bez w y k o n a n i a uzdrawiającej pracy w świadomości
chorego człowieka nie d o k o n a się praca uzdrawiająca j e g o organizm. - Przyp.
aut.)
24
chiromancję, astrologię. I takie neopogaństwo coraz bardziej się szerzy. Kościół ja
ko taki nie jest przeciwny temu, by człowiek prowadził zdrowy tryb życia i dbał
0 swoje ciało. Wydaje mi się, że efekt leczniczy głodówki polega na tym, że orga
nizm stawiany jest w sytuacji ekstremalnej, uruchamia swoje możliwości rezerwo
we i zaczyna pracować w dużo trudniejszych warunkach niż normalnie; dzięki te
mu pewne choroby zaleczają się. Sądzę więc, że w celu wytłumaczenia efektu lecz
niczego głodówki, nie ma potrzeby o d w o ł y w a ć się do wyjaśnień o charakterze nad
naturalnym, j a k na przykład cud łaski boskiej, która j a k o b y ulecza poszczącego,
czy też jakieś energie k o s m i c z n e . " (Człowiek, dobrowolnie decydując się na ści
sły post - głodówkę, pracuje z najbardziej zdumiewającą rzeczą, j a k ą ma -
z mocą Boską, której on sam jest przejawem. Swoje nadzieje pokłada całkowi
cie w Niej, nic zaś w lekach, zabiegach i innych mądrościach m e d y c y n y . -
Przyp. auł.)
P y t a n i e : „Proszę m i opowiedzieć, jak najdokładniej, jakie reguły obowiązu
ją w czasie postu dla ludzi wierzących. Być może k o m u ś ciężko jest pościć, ponie
waż robi coś nie t a k ? " (Wątpliwości świadczą o istnieniu masy stlumień psy
chicznych, które utrudniają człowiekowi realizację zamiarów. - Przyp. aut.)
O d p o w i e d ź : „Regułę n u m e r j e d e n wypowiedział Chrystus w Ewangelii:
a gdy pościcie, nie bądźcie smętni, aby nie widzieli ludzie, że pościcie. (Bardzo
słuszne zalecenie - radujcie się. Radość bowiem to z e w n ę t r z n y w y r a z uzdra
wiającej energii i zbliżenia z Boskimi Źródłami w e w n ą t r z nas. - Przyp. aut.)
Podczas postu nie powinno od nas tchnąć smutkiem i zmartwieniem. ( S m u t e k
1 zmartwienie są zewnętrznym w y r a z e m tego, że postać polowa jest m o c n o po
rażona stłumieniem emocjonalnym. Emocje s m u t k u i z m a r t w i e n i a wytwarza
ją w organizmie substancje toksyczne, które niszczą człowieka. - Przyp. aut.).
Nie przypadkiem kiedy zaczyna się wielki post, wszystkie śpiewy cerkiewne są
o wiośnie - „Nadeszła wiosna skruchy, wiosna o d n o w i e n i a " . ( R a d o s n a pieśń to
wspaniała metoda wytwarzania w organizmie energii uzdrawiającej, tworze
nia silnie działających substancji leczniczych - endorfin. Szczególne znaczenie
w pieśni mają słowa, które dzięki swoistym wibracjom i znaczeniu w z m a g a
ją wytwarzanie przez organizm energii uzdrawiającej i endorfin. S ł o w a „wio
s n a " i „ o d n o w i e n i e " posiadają takie właściwości. - Przyp. aut.) O s o b y wierzące
pozdrawiają się wzajemnie (Pozdrowienie, życzliwość i otwartość to nic innego
jak w y m i a n a informacyjno-energetyczna twórczych, uzdrawiających energii.
- Przyp. aut.) z okazji rozpoczęcia postu, wszak wielki post w swej najgłębszej
istocie to czas radosny. (W czasie wielkiego postu Z i e m i a znajduje się w szcze
gólnym sektorze energetycznym przestrzeni, który stymuluje odnowienie, da
je impuls wszystkiemu, co żyje. W związku z tym w człowieku rodzi się bar
dzo radosny nastrój. - Przyp. aut.) W ciągu roku wszystko pokryło się m u ł e m ,
wszystko wokół jest takie zwyczajne, a tu nagle dusza się budzi: potrzeba jej cze
goś więcej. Przebudzenie duchowe, przebudzenie p e ł n e skruchy niesie człowieko
wi o g r o m n ą radość. (Skrucha oznacza pracę oczyszczającą w naszej ś w i a d o m o
ści. Wyraziwszy swoją skruchę w jakiejś sprawie, człowiek się z niej oczyszcza.
Z jego postaci polowej zostaje usunięte stłumienie energetyczne. T e r a z energii
staje się więcej i to właśnie wywołuje uczucie radości i lekkości. - Przyp. aut.)
25
W tym czasie trzeba zwracać większą u w a g ę na otaczających nas ludzi, pomagać
potrzebującym, przy c z y m „potrzebujący" w naszych czasach nie zawsze oznacza
tego, kto nie ma co jeść. W końcu przecież sens postu jest taki - j e ś ć tyle, by nie
przeszkadzało to się modlić. Należy pamiętać, że jest to tylko środek do osiągnię
cia wyższego celu, post powinien p o m a g a ć człowiekowi żyć w e d l e praw duszy,
a nie wedle p r a w c i a ł a . " (Bardzo słusznie - post jest środkiem, narzędziem,
które p o m a g a nam w p o z n a w a n i u i uzdrawianiu samych siebie. - Przyp. aut.)
P y t a n i e : „Jak Kościół odnosi się do tego, aby pościły lub głodowały dzieci,
ludzie c h o r z y ? "
O d p o w i e d ź : Stanowisko Kościoła jest w tym przypadku j e d n o z n a c z n e : cho
rzy, dzieci, kobiety ciężarne pościć nie mogą, potrzebują oni pełnowartościowego
odżywiania." (W postaci polowej chorego człowieka jest m n ó s t w o zaburzeń, je
go ciało fizyczne jest pełne złogów. G ł o d ó w k a to dla niego wspaniale, pełno
wartościowe odżywianie. - Przyp. ciul.)
P y t a n i e: „A jeżeli człowiek chory jest przekonany, że dzięki postowi będzie
mu lżej?"
O d p o w i e d ź : „Sądzę, ż e takie problemy powinno się rozwiązywać w indy
widualnej rozmowie z d u c h o w n y m , z człowiekiem, który by znał stan chorego
i mógł służyć radą. Człowiek powinien mieć wolny wybór. Również w życiu du
chowym nie można wszystkich mierzyć j e d n ą miarką. Bywają sytuacje, kiedy le
piej zrezygnować z postu, a bywa też odwrotnie - kiedy trzeba pogłębić post,
i wszystko to są różne rodzaje lekarstw d u c h o w y c h . (Wspaniałe słowa. Wszak po
to, by zlikwidować głębokie stłumienia emocjonalne, należy stworzyć sobie
wyjątkowo s u r o w e warunki. Na przykład g ł o d ó w k ę bez wody. W ó w c z a s moż
liwe będzie szybkie i s k u t e c z n e uwolnienie się od psychicznych zniekształceń
w postaci polowej człowieka, które s p o w o d o w a ł y chorobę. - Przyp. aut.) Post
religijny od głodówki leczniczej różni się tym właśnie, że leczy nie tylko ciało, lecz
również d u s z ę . " (W pierwszej kolejności duszę, która jest p o d s t a w ą postaci po
lowej każdego człowieka. Podczas głodówki człowieka należy nastawiać nic na
wybawienie od tej czy innej choroby, lecz na walkę zc stłumieniem emocjonal
nym, które s p o w o d o w a ł o tę chorobę. - Przyp. aut.)
26
tu M e d y c z n e g o nr 1 w Moskwie Nikołajew zaczął leczyć g ł o d ó w k ą chorych psy
chicznie.
Powstało j e d n a k pytanie - j a k nazwać taką m e t o d ę leczenia? Każdy człowiek ma
negatywny stosunek do samego słowa „ g ł o d ó w k a " . T y m bardziej, że dopiero co
skończyła się wojna, ludzie nie dojadali przez wiele lat, a tu z n o w u głód?
Na podstawie badań procesów, jakie dokonują się w organizmie w czasie gło
dówki i po jej zakończeniu, wyjaśnione zostało, że organizm w okresie dozowanej
głodówki żyje dzięki włączeniu swoistych m e c h a n i z m ó w , zużywając swoją tkankę
rezerwową. W rzeczywistości nie ma głodu, jest tylko inny j a k o ś c i o w o sposób
odżywiania.
W związku z tymi d w o m a sprawami - negatywnym stosunkiem ludzi do słowa
„głód" i jakościowo innym sposobem odżywiania - oraz tym, że podczas wycho
dzenia z głodówki stosuje się szczególny rodzaj diety, Nikołajew postanowił na
zwać swoją metodę leczenia chorób psychicznych „terapią dietą odciążającą"
(RDT).
Od 1952 roku w Rosji m e t o d ą R D T zaczęto leczyć cierpiących na choroby so
matyczne: dychawicę sercową, oskrzelową, zapalenie płuc, zakrzepowe zapalenie
żył, zapalenie korzonków, miażdżycę itd.
Ogólnie biorąc, dzięki wysiłkom J. Nikołajewa m e t o d a dozowanej głodówki
leczniczej przyjęła się i utrwaliła. Wielu j e g o uczniów nadal rozwija z p o w o d z e
niem ten kierunek leczenia naturalnego. Nikołajew ma j u ż ponad 90 lat i kontynu
uje praktykowanie głodówki.
Suren Awakowicz Arakelan, podążając w ł a s n ą drogą badania głodówki, szero
ko stosując ją w hodowli w celu odmładzania zwierząt, nazwał to zjawisko „gło
dówką korzystną fizjologicznie".
Dlaczego akurat „korzystną fizjologicznie"? Na podstawie badań n a u k o w y c h
i praktycznych wiadomo, że w celu zaktywizowania szeregu m e c h a n i z m ó w biolo
gicznych odpowiedzialnych za o d n o w ę organizmu niezbędne jest całkowite
wstrzymanie się na określony czas od przyjmowania wszelkiego rodzaju pokar
mów. Ten „określony c z a s " powinien być wystarczająco długi, aby w pełni zadzia
łały mechanizmy odnawiające. Jeżeli ten czas jest zbyt krótki, to m e c h a n i z m y nie
zostaną uruchomione i żaden efekt odmładzający nie będzie miał miejsca. Jeżeli
zaś czas ten będzie zbyt długi, to nastąpią nieodwracalne zmiany patologiczne,
które m o g ą doprowadzić do śmierci. Dlatego głodówkę stosuje się dokładnie tyle
czasu, ile jest niezbędne w celu zadziałania fizjologicznych m e c h a n i z m ó w odno
wienia i odmłodzenia. Stąd właśnie określenie „ g ł o d ó w k a korzystna fizjologicz
nie".
Podsumowując, można powiedzieć tak: termin „ p o s t " oznacza ś w i a d o m e za
przestanie odżywiania w celu doskonalenia zalet d u c h o w y c h i ciała fizycznego;
terminem „ g ł ó d " posługują się osoby, które w bardzo niewielkim stopniu pojmu
ją istotę tego zjawiska; termin „terapia dietą odciążającą" używany jest w wąskich
kręgach medycznych j a k o nazwa metody naturalnego leczenia wielu chorób psy
chicznych i somatycznych za p o m o c ą głodówki i następującego po niej prawidło
wego odżywiania; termin „głodówka korzystna fizjologicznie" oznacza g ł o d ó w k ę
trwającą optymalny czas, wystarczający do tego, by nastąpiły procesy odmładzają-
27
ce w organizmie zwierząt i człowieka. Dla naszych potrzeb używać będziemy ogól
nie przyjętej n a z w y - „ g ł o d ó w k a " .
Stosować głodówkę -
to znaczy odżywiać się rezerwami własnego organizmu.
Stosować głodówkę -
to znaczy uruchamiać swoiste mechanizmy.
W
starożytności m e d y c y n a nie oddzielała się od pozostałych sfer działalno
ści poznawczej człowieka i w pełni zasłużenie u w a ż a n o ją za pierwszy
stopień do mądrości. Dlatego też najwcześniejsze świadectwa dotyczące
głodówki otrzymaliśmy od Buddy, Chrystusa, M a h o m e t a , a także m ę d r c ó w - Pita
gorasa, Sokratesa, Platona i wielu innych.
Przez tysiąclecia n a g r o m a d z o n e zostały kolosalne materiały praktyczne, demon
strujące wielostronne efekty, jakie osiąga człowiek stosujący głodówkę. Całą róż
norodność efektów m o ż n a sprowadzić do dwóch kategorii - wpływ na postać po
lową człowieka i na j e g o ciało fizyczne. M e t o d y i rezultaty przekształcania istoty
polowej człowieka za p o m o c ą głodówki ulegały stopniowo zapomnieniu i zostały
wyparte przez bardziej n a m a c a l n e rezultaty, widoczne w ciele fizycznym.
Na postać polową człowieka głodówka działa w dwojaki sposób: trenuje siły ży
ciowe organizmu służące regeneracji i odnowieniu oraz oczyszcza świadomość
z patogennych stłumień psychologicznych. To właśnie te dwa efekty głodówki
wykorzystywali starożytni mędrcy w celu osiągnięcia jasności umysłu i świętości.
28
Głód a siła życiowa organizmu. Co będziemy r o z u m i e ć przez „siłę ż y c i o w ą "
organizmu? Terminem tym oznaczymy poziom informacyjno-energetyczny istoty
ludzkiej, który kieruje rozwojem organizmu począwszy od stanu zapłodnionej ko
mórki jajowej, a następnie utrzymuje organizm w stabilnym stanie przez całe ży
cie.
Dla większej jasności p o w i e m y o sile życiowej tak: człowiek posiada ciało fi
zyczne, w którym dokonują się procesy fizjologiczne; poza ciałem fizycznym ist
nieje poziom pól wszelkich energii; pola energetyczne t w o r z ą p o z i o m k w a n t o w y
istoty ludzkiej; poziom kwantowy człowieka jest t w o r z o n y i u t r z y m y w a n y przez
jeszcze głębszy poziom informacyjno-energetyczny, który nazwaliśmy siłą życio
wą lub energią życiową. Ajurwedyjski termin „prakryti" objaśnia się następująco:
prawdziwa natura człowieka składa się z siły życiowej i u t w o r z o n e g o przez n i ą p o
ziomu kwantowego istoty ludzkiej. Wszystkie następne struktury o r g a n i z m u czło
wieka - pola energetyczne, procesy fizjologiczne, tkanki organizmu i m a s a ciała
dorosłego człowieka - m o g ą się zmieniać w trakcie życia, ale prakryti - nie.
Na energię życiową i jej rolę w procesie głodówki powołuje się wielu u c z o n y c h
i lekarzy. Przytoczę tu ich opowieści, abyśmy mieli pełniejsze w y o b r a ż e n i e o tym
w a ż n y m zjawisku.
Paul Bragg:
„ Energia życiowa, która zużywana była do przyswajania pokarmu, podczas gło
dówki jest wykorzystywana do wyprowadzania trucizn z organizmu. Kiedy głoduje
cie, organizm dzięki energii życiowej dokonuje samooczyszczenia, samoleczenia
i samoregeneracji.
Tysiące spraw, które wymagają energii, energii i jeszcze raz energii! Energia
to bardzo cenna rzecz, ale nie można jej zamknąć w butelce czy zapakować do pu
dełka i kupić. Wielu ludzi uważa, że można ją uzyskać z lekarstw, alkoholu, tyto
niu, kawy, herbaty, pepsi-coli - ale są oni w błędzie. Energia jest nagrodą za ży
cie jak najbliższe naturze. Spadek energii prowadzi do spowolnienia czynności ca
łego systemu wydalania: jelit, nerek, skóry i płuc. Narządom tym nie wystarcza
energii do działania na pełnych obrotach. A wówczas rozmaite trucizny nie są
w całości wyprowadzane z organizmu, stopniowo się magazynują i wyrządzają
straszne szkody.
Głodówka jest kluczem do magazynu, w którym natura przechowuje energię.
Głodówka dosięga każdej komórki, każdego organu i generuje siłę życiową. "
29
• umysł, opierający się na narządach z m y s ł ó w i pamięci. Umysł ludzki jest „spe
cyficznym o r g a n e m " , za p o m o c ą którego człowiek współdziała z otoczeniem.
Jeżeli w świetle powyższego rozpatrywać będziemy organizm człowieka według
stopnia ważności poszczególnych elementów, to najważniejszymi będą siła życio
wa i umysł (lokalizacja - serce i mózg). Tkanki organizmu można traktować jako
„związaną" siłę ż y c i o w ą - można je w razie konieczności rozkładać w celu uwol
nienia siły życiowej i jej dalszego wykorzystania przez organizm. Innymi słowy,
w organizmie człowieka znajduje się źródło siły życiowej (mózg i serce) oraz ma
gazyn siły życiowej (pozostałe tkanki).
Teraz, uwzględniając powyższe, przyjrzyjmy się procesowi spożywania pokar
mu. Wiemy z fizjologii, że pożywienie zostaje rozdrobnione w j a m i e ustnej, roz
kłada się na części w przewodzie żołądkowo-jelitowym, wchłania się do krwi, tra
fia do wątroby.
Czy nie zastanawialiście się, dlaczego krew z przewodu żołądkowo-jelitowego
musi najpierw przejść przez wątrobę, a dopiero później rozchodzi się po całym
organizmie? Dlaczego substancje odżywcze wchłonięte przez krew nie są od razu
rozprowadzanie po organizmie? Dlatego, że są one dla organizmu obce i gdyby zo
stały rozprowadzone od razu - wywołałyby reakcję alergiczną. W wątrobie nastę
puje ich przeróbka z obcych na własne. T y l k o w takim przypadku organizm może
z pożytkiem wykorzystać substancje odżywcze. Naturalnie, do tego zużywana jest
energia organizmu.
Kęs pożywienia - to nie tylko substancje wchodzące w j e g o skład, lecz również
pola informacyjno-energetyczne, które składają się na j e g o istotę. Wprowadzenie
wraz z j e d z e n i e m obcej informacji i energii do pola informacyjno-energetycznego
człowieka powoduje j e g o osłabienie. Dlatego organizm musi zużyć część swojej
energii na przetworzenie energii obcej we własną, podobnie j a k dzieje się w wątro
bie z substancjami p o k a r m o w y m i . Tłumienie pól energetycznych obcego pocho
dzenia następuje w j a m i e ustnej i żołądku. M e c h a n i z m tego tłumienia nazwałem
„homeostazą informacyjno-energetyczną".
Obumierające komórki organizmu, produkty czynności fizjologicznych ko
mórek, substancje obcego pochodzenia, które w taki czy inny sposób dostały się do
organizmu - wszystko to przejawia tendencję do gromadzenia się wraz z wiekiem.
Każda zaś substancja ma swój poziom kwantowy. Tak więc, w precyzyjnie zapro
j e k t o w a n y m ciele k w a n t o w y m człowieka stopniowo pojawiają się i gromadzą ob
ce kwanty obumarłych komórek, metabolitów, substancji obcego pochodzenia
(rozmaite protezowanie i korekcja figury za p o m o c ą silikonu nadszarpują zdrowie
na tym poziomie). Ciało kwantowe człowieka traci swoją j e d n o r o d n o ś ć , staje się
„ r o z m y t e " i słabe. To z kolei prowadzi do osłabienia i zniekształcenia struktury
i funkcji narządów. Na zewnątrz przejawia się to w postaci zniedolężnienia, przed
wczesnego starzenia się.
Kiedy zaczynamy g ł o d ó w k ę , obciążenie siły życiowej w istotny sposób maleje.
Organizm j u ż jej nie traci na homeostazę informacyjno-energetyczną i ta nadwyż
ka siły zaczyna „ w y m i a t a ć " z poziomu kwantowego wszystko co zbędne i obce.
Złogi wyrzucane są z miejsc, w których się gromadziły, dostają się do krwiobiegu.
Wraz z krwią d o p r o w a d z a n e są do narządów wydalniczych i usuwane na zewnątrz.
30
Równocześnie z u s u w a n i e m złogów siła życiowa zaczyna o d b u d o w y w a ć ciało
kwantowe organizmu. Prowadzi to do odbudowy struktury e l e m e n t ó w wewnątrz
komórkowych oraz regeneracji aktywności enzymów, następuje odnowienie apara
tu genetycznego komórek i odbudowa błon k o m ó r k o w y c h . Regeneracja ciała
kwantowego prowadzi do wzmocnienia i z h a r m o n i z o w a n i a pól, co z kolei odbija
się na aktywizacji wszystkich czynności fizjologicznych organizmu (wyostrzają się
zmysły, pojawia się utracony pociąg płciowy itp.).
W wyniku głodówki energia życiowa w organizmie człowieka uzupełniana jest
na dwa sposoby: ze źródła, gdzie powstaje i z m a g a z y n u - tkanek organizmu.
W miarę kontynuowania głodówki tkanki organizmu rozkładają się i energia życio
wa z postaci związanej przechodzi w postać aktywną - w y d a t k o w a n a jest na pod
trzymywanie procesów życiowych. W rezultacie tego procesu w organizmie nastę
puje zachwianie równowagi pomiędzy energią ż y c i o w ą z m a g a z y n o w a n ą w tkan
kach a tą, j a k a powinna istnieć zgodnie z ciałem k w a n t o w y m . P o d o b n e zachwianie
równowagi obserwujemy u rosnącego organizmu - ciało k w a n t o w e dziecka w swo
im wzroście wyprzedza wzrost ciała fizycznego. Prowadzi to do tego, że w celu
odbudowy organizmu siła życiowa musi być wytwarzana znacznie intensywniej -
tak, by tkanki organizmu szybko odbudowały się zgodnie z „ p r o j e k t e m " ciała
kwantowego. Inaczej mówiąc, w okresie odżywiania regeneracyjnego w organi
zmie człowieka dorosłego zaobserwować można procesy charakterystyczne dla ro
snącego dziecka. Okazuje się, że im więcej zdeponowanej energii życiowej (tkanek
organizmu) przekształciło'się w postać aktywną (zniszczone podczas g ł o d ó w k i ) ,
tym bardziej widoczny jest efekt odmłodzenia lub efekt wzrostu organizmu. Oczy
wiście czas takiej głodówki nie powinien wykroczyć poza granice fizjologiczne.
Rozsądne powtarzanie takiej głodówki pozwala trenować m e c h a n i z m wytwarzania
energii życiowej, czyniąc organizm m ł o d y m i o d p o r n y m na rozmaite szkodliwe
czynniki środowiska.
W taki właśnie sposób własna siła życiowa człowieka w procesie głodówki
odbudowuje i odnawia organizm.
31
równywania o t r z y m y w a n y c h za p o m o c ą narządów zmysłów informacji z tymi,
które są w pamięci, i w y d a w a n i e na tej podstawie decyzji. Przykład: dziecko widzi
kobietę. Wygląd tej kobiety p o r ó w n y w a n y jest z katalogiem postaci wcześniej wi
dzianych kobiet. Następuje proces poznawania - to matka. Dalsze działanie umy
słu - wyciągnąć ku niej ręce, ucieszyć się. Jeżeli tej postaci, głosu itd. nie ma w pa
mięci dziecka, to umysł zaleca zupełnie inne zachowanie - czujne patrzenie.
o Potrzeby i motywacje organizmu mają swoje źródło w postaci polowej czło
wieka. Postać polowa, oprócz duszy, świadomości, energii życiowej i ciała kwan
towego obejmuje przestrzeń, czas, energię obrotowo-kołyszącą, świetlną, cieplną,
elektromagnetyczną, grawitacyjną i szereg innych energii, o których bardzo nie
wiele wiemy. Wzajemny stosunek tych energii jest u każdego indywidualny. Na
zewnątrz przejawia się to w postaci takiej czy innej figury, właściwości procesów
fizjologicznych i umysłowych. Warunki zewnętrzne stale zmieniają wzajemny sto
sunek tych energii. W odpowiedzi na tę z m i a n ę w człowieku nieświadomie poja
wia się motywacja - z r ó w n o w a ż y ć je za p o m o c ą trybu życia, odżywiania, zabie
gów itd. Pragnienie zrównoważenia jest właśnie potrzebą - zrobić coś, żeby przy
wrócić stan komfortu wewnętrznego.
• Z a c h o w a n i e człowieka jest zewnętrznym przejawem wewnętrznych procesów
energetyczno-informacyjnych związanych z potrzebami organizmu i poszukiwa
niami u m y s ł o w y m i w celu ich zaspokojenia. Na przykład chce nam się pić. W ce
lu zaspokojenia tej potrzeby włącza się umysł. Za p o m o c ą narządów zmysłów ba
damy otaczającą nas przestrzeń w poszukiwaniu wody. Wszystko, co dociera z na
rządów zmysłów, porównujemy w pamięci z pojęciem „ w o d a " . I jeśli tylko któryś
z narządów zmysłów odczyta informację o wodzie, umysł porówna ją z zawarto
ścią katalogu i stwierdzi, że m o ż n a to pić - od razu podejmujemy decyzję: podejść
i wypić wodę. W efekcie uczucie zostaje zaspokojone i potrzeba znika, ponieważ
system energetyczny powrócił do normy.
Z powyższego wynika kilka wniosków.
• Katalogi rozmaitych przedmiotów, zjawisk itp., które stanowią pamięć, powinny
tworzyć swoiste „ w ę z ł y " infonnacyjno-energetyczne w ciele kwantowym czło
wieka.
• U m y s ł jako narzędzie porównywania informacji docierających z narządów zmy
słów z istniejącymi w katalogach pamięci wykorzystuje energię życiową.
• Proces myślowy - w jaki sposób zaspokoić tę czy inną potrzebę, j a k również
proces tego zaspokajania - prowadzą do utraty energii życiowej.
• Niektóre naturalne potrzeby organizmu (jedzenie, zaspokajanie popędu płciowe
go, dążenie do stanu komfortu, zaspokojenie intelektualne itp.) człowiek dopro
wadza do takiego przerostu (potrzeby te się tak „rozrastają"), że wiąże to olbrzy
mią ilość energii życiowej, co nazwałem „pęcherzami p s y c h i c z n y m i " (wadami,
zanieczyszczeniami postaci polowej -przyp. tłum.) i „strumieniami psychiczny
m i " . W efekcie zachowanie człowieka staje się nienaturalne, jednostronne, zabu
rza normalny bieg procesów infonnacyjno-energetycznych, co stopniowo pro
wadzi do choroby.
Tak na przykład, ktoś lubi smacznie zjeść. Popycha go to ku wszelkim wyrafi
nowanym dziełom sztuki kulinarnej, ku częstym i obfitym posiłkom. Jego życie
32
zamienia się w proces zdobywania pieniędzy na zakup delikatesów. Powstaje
ogromne patologiczne ognisko informacyjno-energetyczne przerośniętego z m y s ł u
smaku - „pęcherz psychologiczny s m a k u " . Człowiek ten przestaje być sobą, staje
się narzędziem, instrumentem, dodatkiem zaspokajającym własny apetyt - zapo
trzebowania „pęcherza smaku". Wskutek tego m o ż e on zachorować na otyłość,
chorobę żołądkowo-jelitową, miażdżycę tętnic, p o d a g r ę itd. Swoją c h o r o b ę m o ż e
powiązać z czymkolwiek, ale nie z patologią we własnej świadomości. W s p ó ł c z e
sne lecznictwo próbuje przywrócić z a b u r z o n ą czynność biologiczną za p o m o c ą
chemioterapii i innych metod. Oczywiście nic dobrego z tego nie wynika. Przeciw
nie, następuje zanieczyszczenie lekami, tłumiące siłę ż y c i o w ą i pogarszające cho
robę, zaś patologia w świadomości pozostaje i kontynuuje swój zgubny w p ł y w
w postaci tego czy innego nałogu czy słabości (tj. „pęcherza psychicznego").
33
getyczny, co informacje w „ b a n k u " pamięci, lecz umieszczony nie w swojej „ko
mórce", tylko na drodze pomiędzy narządem zmysłu, „ b a n k i e m " informacji utwo
rzonym przez ten narząd a czynnością umysłu, polegającą na podejmowaniu decy
zji, jak się zachować na podstawie odczytanej informacji. Głodówka, dzięki świa
domej cierpliwości, „ w y m a z u j e " patologiczne stłumienie informacyjno-energe-
tyczne. Teraz czynność odczytywania informacji i podejmowania decyzji odbywa
się bez przeszkód, co przejawia się w usprawnieniu pamięci, szybkości i precyzji
myślenia.
Innym czynnikiem zniekształcającym pracę umysłu są zanieczyszczenia (złogi).
Tworząc w postaci polowej człowieka swoje własne pola, zanieczyszczenia utru
dniają proces energetyczno-informacyjny myślenia poprzez jego osłabienie i znie
kształcenie. Usunięcie z ł o g ó w z organizmu przywraca czystość pola informacyjno-
energetycznego, co poprawia przebieg procesów informacyjnych. Na zewnątrz
przejawia się to w większej zdolności do szybkiego i j a s n e g o myślenia, podejmo
wania oryginalnych decyzji.
Człowiek jest swoimi strukturami p o l o w y m i i kwantowymi „ z a n u r z o n y " w in-
formacyjno-energetycznym „oceanie Wszechświata". Cokolwiek dzieje się w tym
„oceanie", natychmiast znajduje odbicie w tych strukturach, modyfikując je. Sy
gnał o tej modyfikacji, ażeby był uświadomiony, powinien dotrzeć do poziomu
umysłu, co przejawia się w postaci przeczucia intuicyjnego. Jednakże j u ż na pozio
mie k w a n t o w y m i p o l o w y m istnieją zniekształcenia s p o w o d o w a n e stłumieniami
psychologicznymi, które wysyłają o wiele silniejsze sygnały, zagłuszając wibracje
informacyjne Wszechświata swoimi „patologicznymi częstotliwościami". Dzięki
głodówce dokonuje się oczyszczenie struktur polowych człowieka ze złogów
i wzrasta wrażliwość na procesy informacyjne zachodzące we Wszechświecie -
„superczulość", percepcja p o z a z m y s ł o w a (w jęz. ros. ekstrasensitiwnost' - od łac.
extra - ponad, d o d a t k o w o , i sensitims - wrażliwy - przyp. tłum.). W starożytno
ści głodówkę stosowano przede wszystkim w celu rozwoju i doskonalenia tych
zdolności. Budda, Chrystus, M a h o m e t pościli właśnie dlatego.
34
tywności i wytrzymałości organizmu. To samo mniej więcej dzieje się również
z energią świetlną, która jest odpowiedzialna za b u d o w ę ciała holograficznego. Tak
więc, ciało holograficzne, ciemne i rozmyte na początku głodówki, staje się j a s n e
i wyraziste pod koniec.
Wszystkie te procesy energetyczne warunkują indywidualne podejście do gło
dówki. To właśnie one określają czas jej trwania, warunki jej przeprowadzania oraz
zabiegi, jakie dana osoba powinna w y k o n y w a ć .
Przykład: osoba ważąca 120 kilogramów i więcej (obliczamy: wzrost w centy
metrach minus 100 - to wasza idealna waga. N p . wzrost wynosi 180 c m ; odejmu
j e m y 100 i otrzymujemy 80 - idealna waga dla człowieka o tym wzroście wynosi
80 kg) posiada nadmiar energii przestrzeni, czasu i energii grawitacyjnej. Te wła
śnie rodzaje.energii tworzą duże pod w z g l ę d e m objętości i wagi ciało, z p r z e w a g ą
tłuszczu. U takiej osoby będzie występowała niedostateczna ilość energii obroto-
wo-kołyszącej, cieplnej, świetlnej i elektromagnetycznej. Ze względu na zbyt ma
łą ilość energii obrotowo-kołyszącej u takiej osoby obniża się poziom procesów
cyrkulacyjnych: trawienia i wypróżniania, zmniejsza się szybkość reakcji umysło
wych, zwalnia się ogólny metabolizm. Z powodu niewystarczającej ilości energii
cieplnej i elektromagnetycznej obniżają się zdolności trawienne p r z e w o d u pokar
mowego, aktywność enzymów, wytwarzanie przez organizm ciepła. Z braku ener
gii świetlnej ciało przybiera rozmyty, okrągły kształt, p o n i e w a ż brakuje wyrazisto
ści ciała holograficznego odpowiedzialnego za formę.
Dla takiej osoby zalecenia dotyczące głodówki b ę d ą następujące: m o ż n a prze
prowadzić g ł o d ó w k ę 30-dniową i dłuższą, pić jak najmniej wody, j a k najwięcej się
ruszać, korzystać z.sauny, przebywać w suchym i ciepłym pomieszczeniu. Podczas
wychodzenia z głodówki spożywać potrawy zawierające m a ł o w o d y , nadal dużo
się ruszać.
Osoby o szczupłej budowie ciała, a co za tyni idzie - o innych polowych propor
cjach energetycznych, potrzebują odpowiedniej korekty w czasie głodówki i pod
czas wychodzenia z niej.
Zalecenia ogólne typu: głodówka raz w tygodniu, głodówka „ k a s k a d o w a " bez
picia, wychodzenie z głodówki na takich czy innych potrawach itp. są, delikatnie
mówiąc, niewłaściwe, a często p r o w a d z ą do dużych p r o b l e m ó w . S p r a w ę zindywi
dualizowanego podejścia do głodówki o m ó w i m y w s t o s o w n y m rozdziale.
Podsumowując, należałoby szczególnie podkreślić: kiedy człowiek rezygnuje
z przyjmowania pożywienia, a więc - z „agresji" obcych g a t u n k o w o informacji,
energii oraz rozprasza własne patologiczne stłumienia emocjonalne, stwarza tym
samym sprzyjające warunki do działania siły życiowej, odbudowującej struktury
kwantowe i polowe organizmu. W zależności od stopnia zniekształcenia (wsku
tek niewłaściwego odżywiania bądź procesu u m y s ł o w e g o ) struktur k w a n t o w o -
polowych potrzeba odpowiedniej ilości czasu na ich o d b u d o w ę . Dlatego wła
śnie w celu pozbycia się jednej choroby (niewielkiego zniekształcenia) wystar
czy niedługa głodówka, a do pozbycia się innej (silnego zniekształcenia) -
o wiele dłuższa (kilka długotrwałych głodówek). Najważniejsze w procesie
głodówki jest świadome wykazanie cierpliwości, które umożliwia pracę siły ży
ciowej nad regeneracją organizmu.
35
Procesy zachodzące w ciele fizycznym człowieka
Głodówka to najwspanialszy oczyszczacz,
a tylko w oczyszczonym organizmie może
mieć miejsce normalne funkcjonowanie
wszystkich układów.
D
ziałanie głodówki na poziomie k w a n t o w y m i p o l o w y m powoduje pojawie
nie się swoistych uzdrawiających procesów fizjologicznych w organizmie
człowieka. Większość tych procesów fizjologicznych przy zwykłym odży
wianiu znajduje się w stanie zredukowanym, dopiero głodówka umożliwia ich za
działanie w pełni. Wielu wybitnych współczesnych uczonych i lekarzy badało
i opisywało te procesy. Pozostaje nam j e d y n i e wykorzystać ich u n i k a t o w ą wiedzę
o głodówce i zastosować ją na sobie.
Poniżej przedstawione z o s t a n ą najważniejsze procesy fizjologiczne, które po ko
lei „uruchamiają się" w organizmie podczas głodówki i wykonują niesamowitą
pod względem siły oddziaływania pracę uzdrawiającą.
36
wienic organizmu na pełnowartościowe odżywianie w e w n ę t r z n e (endogenne),
które zapewnia pełnowartościową syntezę a m i n o k w a s ó w i innych związków pod
czas głodówki.
W procesie głodówki wiele narządów i u k ł a d ó w uzyskuje spokój fizjologiczny,
który umożliwia im odtworzenie uszkodzonych struktur i czynności.
W z m o ż o n y rozkład tkanek wskutek autolizy oraz regeneracja struktury i czyn
ności narządów trawiennych stymulują wzrost przemiany materii i zwiększają
zdolności trawienne organizmu w okresie odżywiania regenerującego.
Podczas głodówki następuje w z m o c n i e n i e funkcji obronnych o r g a n i z m u zarów
no na poziomie komórkowym, jak i całego ustroju. O r g a n i z m staje się znacznie od
porniejszy na rozmaite szkodliwe czynniki w e w n ę t r z n e i zewnętrzne.
Wszystkie opisane powyżej mechanizmy fizjologiczne p r o w a d z ą do osiągnięcia
potężnego efektu odradzającego i odmładzającego w okresie następującym po za
kończeniu głodówki.
37
j e d n y m poziomie, ulegając nieznacznym w a h a n i o m do 17-23 dnia. W tym czasie
następuje drugi p r z e ł o m kwasiczy, ale słabszy od pierwszego.
Po pierwszym przełomie kwasiczym osoba przeprowadzająca g ł o d ó w k ę każde
go dnia traci na wadze znacznie mniej (w porównaniu z pierwszymi dniami gło
dówki). Równocześnie tkanka tłuszczowa zużywana jest bardziej ekonomicznie
i celowo, p o m i m o intensywnych ćwiczeń ruchowych.
Pierwszy przełom kwasiczy i jego rola w uzdrowieniu organizmu. Stopniowe za
kwaszanie środowiska w e w n ę t r z n e g o organizmu w trakcie głodówki prowadzi do
wyparcia większości c h o r ó b przewlekłych, które rozwijają się i postępują w gniją
cym organizmie. W zależności od stopnia gnicia (gnicie jest procesem zasadowym)
w organizmie powstają lżejsze bądź cięższe choroby. Tak na przykład, choroby
z zaziębienia świadczą o niewielkim stopniu gnicia, gruźlica i martwica - o dużym.
Kiedy choroba zostaje pozbawiona w a r u n k ó w , które ją zrodziły, przechodzi
z przewlekłej w ostrą, a dopiero potem ustępuje. Najsilniejsze zakwaszenie organi
zmu ma miejsce w czasie przełomu kwasiczego, dlatego też w tym okresie nastę
puje zaostrzenie chorób przewlekłych. Na podstawie stopnia zaostrzenia można
ocenić, z j a k i m p o w o d z e n i e m głodówka „ z a h a c z y ł a " d a n ą chorobę i „ w y r z u c a " ją
z organizmu. Jeżeli zaostrzenie jest wyraźne, to można oczekiwać całkowitego wy
leczenia. Jeżeli słabe - o z n a c z a to, że głodówka rozwiązuje inne, ważniejsze pro
blemy w organizmie. Powtórzcie g ł o d ó w k ę po j a k i m ś czasie, a w ó w c z a s weźmie
się ona do pozostałych chorób.
Po „ w y r z u c e n i u " przez przełom kwasiczy chorób z organizmu rozpoczyna się
uzupełnianie wcześniej zużytych na chorobę sił obronnych. J. Schenk i Ch. Meyer,
którzy prowadzili badania reakcji organizmu na rozmaite bakterie, wykazują, że
procesy samoobrony i wzmacniania sił obronnych skierowanych przeciwko mikro
bom zaczynają się dopiero po zakończeniu przełomu kwasiczego. Przejawia się to
w tendencji do szybkiego gojenia się ran, zwiększeniu zdolności bakteriobójczych
organizmu, co tłumaczy dobroczynny w p ł y w głodówki na liczne choroby septycz-
ne.
Stąd wniosek: dopóki organizm osoby przeprowadzającej głodówką nie przej
dzie pierwszego przełomu kwasiczego, nie należy liczyć na wyleczenie z chorób
przewlekłych ani wyraźne w z m o c n i e n i e sił obronnych organizmu.
Drugi przełom kwasiczy i jego rola w uzdrowieniu organizmu. K a ż d a choroba
ma swój „korzeń informacyjno-energetyczny" - „zanieczyszczenie psychiczne".
Dana choroba pojawia się w organizmie tylko wówczas, gdy człowiek posiada
zniekształcenia polowe, do których m o ż e przywrzeć i na których m o ż e się rozwi
jać „ k o r z e ń " choroby.
Wiele osób wie z w ł a s n e g o doświadczenia, że choroba wcześniej była „wyleczo
n a " w taki czy inny sposób, ale po j a k i m ś czasie ma tendencję do ponownego po
jawiania się. To właśnie wskazuje na obecność „korzenia" choroby - „zanieczy
szczenia psychicznego". Dlatego też, kiedy tylko w organizmie powstają „sprzyja
j ą c e " warunki, „ k o r z e ń " wypuszcza „ k i e ł e k " w postaci nawrotu starej choroby.
Od czasu zakończenia pierwszego przełomu kwasiczego do nastąpienia drugie
go organizm gromadzi siłę życiową, odbudowuje uszkodzone struktury polowe, co
pozbawia informacyjno-energetyczny „ k o r z e ń " choroby „środowiska życiowego".
38
Informacyjno-energetyczne źródło choroby stopniowo u s u w a n e jest ze struktur p o
staci polowej i następuje drugi przełom kwasiczy. Przejawia się on u niektórych
osób w postaci silnego zaostrzenia ich podstawowej choroby lub g w a ł t o w n y m po
gorszeniem samopoczucia, utratą sił itd. Objawy te wskazują na to, że głodówka
zaczęła „ w y r z u c a ć " chorobę, i m u s i m y wytrzymać dzień, dwa, trzy, aby ostatecz
nie się jej pozbyć.
Po przetrwaniu drugiego przełomu kwasiczego, który o d b u d o w a ł struktury po
staci polowej człowieka, rozpoczyna się proces ich wzmacniania. Teraz właśnie
w organizmie stworzone są warunki do wyraźnego o d m ł o d z e n i a i rozwinięcia nad
naturalnych zdolności.
Wniosek: dopóki organizm osoby przeprowadzającej g ł o d ó w k ę nie przejdzie
drugiego przełomu kwasiczego, nie należy liczyć na całkowite wyleczenie z cho
rób przewlekłych, wyraźny efekt odmładzający czy rozwinięcie zdolności nadna
turalnych.
Jako dodatkowy i naturalny zakwaszacz środowiska w e w n ę t r z n e g o organizmu
można i należy podczas głodówki stosować w ł a s n ą u r y n ę (mocz). Pozwoli to uak
tywnić wszystkie opisane wyżej procesy uruchamiane przez kwasicę i skrócić czas
głodówki.
Jednakże, jeżeli narastanie kwasicy znosimy bardzo źle, m o ż n a ją „przyhamo
w y w a ć " stosując szereg zabiegów terapeutycznych, higieny ogólnej i innych, j a k
również pijąc zasadowe w o d y mineralne.
Należy podkreślić, że opisane powyżej procesy fizjologiczne dokonują się tylko
w przypadku całkowitej rezygnacji z j e d z e n i a (a nawet napojów zawierających cu
kier: słodkiej herbaty, w o d y z m i o d e m itp.), wskutek rozpadu tkanki tłuszczowej
i powstawania wyrównanego środowiska kwaśnego - kwasicy. Spożywanie jedze
nia czy cukru nawet w bardzo niewielkiej ilości nie pozwoli na u r u c h o m i e n i e pro
cesu uzdrawiającego i nastąpi wycieńczenie z p o w o d u niedożywienia.
39
krotnie. Oprócz tego stwierdzonego n a u k o w o faktu należy również wiedzieć, że
aktywność fagocytów w a h a się w zależności od pory roku. Fagocyty są najbardziej
aktywne w maju czerwcu, najmniej - od listopada do lutego. Stąd wniosek - w ce
lu skutecznej likwidacji e l e m e n t ó w obcych dla ustroju (zrostów, tłuszczaków, gu
zów itp.) najlepiej jest zastosować g ł o d ó w k ę w maju-czerwcu (w prawosławiu -
okres postu św. Piotra) i w s k a z a n e byłoby - na urynie. Głodówka w okresie listo
pad—luty służy o d b u d o w i e sił obronnych organizmu, które uległy osłabieniu (post
w okresie adwentu). N a l e ż y również podkreślić fakt, że aktywność e n z y m ó w ro
śnie wraz ze wzrostem temperatury. Stosowanie zabiegów rozgrzewających znacz
nie przyspiesza procesy autolizy.
40
Utrata wagi przez narządy i tkanki psa podczas głodówki
aż do chwili śmierci (w % wagi początkowej)
Tłuszcz 97 Jelita 18
Śledziona 60 Płuca 17,7
Wątroba 53,7 Trzustka 17
Mięśnie 30 Kości 13,9
Krew 26 Układ nerwowy 3,9
Nerki 25,9 Serce 3
Skóra 20,6
41
Proces autolizy i zasada priorytetu umożliwiają dokonywanie oczyszczania
organizmu ze złogów. Złogami nazywać będziemy produkty przemiany materii,
które stopniowo g r o m a d z ą się w komórkach naszego organizmu, substancje obco-
gatunkowe, jakie dostały się w taki czy inny sposób do organizmu, j a k również sta
re, zmienione i o b u m a r ł e komórki.
Do złogów powstających z p r o d u k t ó w przemiany materii zaliczamy: produk
ty końcowe przemiany białkowej - mocznik, kwas moczowy, kreatyninę, sole
a m o n o w e i niektóre inne substancje; produkty k o ń c o w e przemiany węglowodano
wej; produkty k o ń c o w e przemiany tłuszczowej; substancje mineralne nie przyswa
jane przez organizm z p o w o d u ich modyfikacji spowodowanej o b r ó b k ą termiczną
i inną - sole wapnia, sól k u c h e n n ą itd. Ich odkładaniu sprzyja nadmiar pożywienia,
nieprawidłowe k o m p o n o w a n i e posiłków, niewłaściwa kolejność jedzenia poszcze
gólnych produktów w j e d n y m posiłku, nieprzestrzeganie pór aktywności biorytmo-
logicznej narządów trawiennych (zwłaszcza j e d z e n i e przed snem).
Do substancji obcogatunkowych, jakie dostały się do naszego organizmu,
zaliczamy substancje stosowane w procesie obróbki technologicznej: przy pro
dukcji chleba - wybielacze mąki, spulchniacze ciasta itd.; przy produkcji kon
serw - k o n s e r w a n t y , substancje polepszające wygląd g o t o w e g o produktu
(w kiełbasach); przy zasalaniu, m a r y n o w a n i u itd.; chlorowaniu wody; barwniki
do napojów, składniki g u m do żucia, cukierków i wiele innych. Większość le
ków i witamin syntetycznych, zrobiwszy niewiele dobrego dla organizmu, zanie
czyszcza go substancjami powstającymi w wyniku swojego rozpadu. W e ź m y bo
chenek białego chleba: był on poddany obróbce, wybielony, podbarwiony,
wzbogacony, oczyszczony, zmiękczony, zakonserwowany, aromatyzowany.
A wszystko to za p o m o c ą syntetycznych składników chemicznych. W dzisiej
szych czasach jest j u ż prawie niemożliwe kupienie bochenka, który w 100%
składałby się z razowej mąki pszennej, był wolny od substancji aromatyzujących
i sztucznych dodatków.
W produktach spożywczych znajduje się dużo soli. Jest to tak z w a n a „sól ukry
ta". Stale spożywana w produktach żywnościowych, powoduje ona nienaturalne
pragnienie, zasychanie w ustach, utratę jędrności skóry i napięcia mięśni, powsta
ją rozmaite opuchlizny, tracimy figurę, utrudniona jest praca nerek. Na nasze
szczęście, pierwsza rzecz, jakiej pozbywa się organizm podczas głodówki - to sól
i związany z nią płyn. '
Praktyka dowodzi, że 4-dniowa głodówka z zastosowaniem specjalnie oczy
szczonej w o d y (patrz „ M o c e uzdrawiające", tom „Biorytmologia i urynoterapia")
pomaga całkowicie usunąć nadmiar soli kuchennej i w o d y z organizmu. Odkrywa
my to w zwykłej obserwacji moczu. Podczas głodówki codziennie zbierajcie
pierwszy poranny mocz do butelki i przechowujcie w chłodnym miejscu przez
dwa-trzy tygodnie. N a s t ę p n i e przyjrzyjcie mu się pod światło. Zobaczycie na dnie
butelki osad z soli oraz innych złogów.
Zewnętrzny efekt tego czterodniowego oczyszczania to młodszy i ładniejszy wy
gląd. Później zwalczajcie „ukrytą s ó l " cotygodniowymi głodówkami po 2 4 - 3 6 go
dzin, dodawajcie do j e d z e n i a jak najmniej soli. Zastępujcie sól przyprawami zioło
wymi (kolendra, pietruszka, koper itd.), cebulą, czosnkiem, które są dodatkami na-
42
turalnymi i nadają potrawom pikantny smak. Będziecie o wiele lepiej wyglądać
i czuć się, stosując głodówkę i dietę bezsolną.
Paul Bragg przytacza przypadek z własnej praktyki, kiedy to z organizmu usu
nięte zostały najbardziej szkodliwe substancje (rtęć), w c h o d z ą c e w skład leków,
którymi był „ l e c z o n y " we w c z e s n y m dzieciństwie.
N a u k o w c y - medycy z Odessy prowadzili badania dotyczące u s u w a n i a rtęci
z organizmu. Najlepsze preparaty (w tym importowane) p o w o d o w a ł y 3—4-krotny
wzrost zawartości rtęci w moczu, a czasem również skutki uboczne, powikłania
w nerkach. Kiedy zaś zastosowali głodówkę, szybkość usuwania rtęci z o r g a n i z m u
wzrosła dziesięciokrotnie! I bez żadnych powikłań, w r ę c z przeciwnie - zaobserwo
wali poprawę ogólnego samopoczucia, uzdrowienie całego organizmu.
Stare, zmienione i obumarłe komórki g r o m a d z ą się przez cały czas. Stare komór
ki są dla organizmu obciążeniem, ze względu na swoją nieprzydatność. K o m ó r k i
zmienione stwarzają zagrożenie, gdyż m o g ą rozrosnąć się w postaci raka, który
zniszczy organizm. Komórki obumarłe zatruwają organizm strasznym j a d e m tru
pim. To właśnie one zostały n a z w a n e przez A. Z a ł m a n o w a toksynami zmęczenia.
Na ich unieszkodliwianie i usuwanie organizm zużywa olbrzymie ilości energii, co
na zewnątrz przejawia się w szybkim męczeniu się i spadku sił. Szybkie m ę c z e n i e
się ludzi starszych i spadek sił u ludzi starych - to w d u ż y m stopniu skutek tego za
nieczyszczenia.
Wszystkie opisane powyżej zanieczyszczenia t w o r z ą w organizmie złogi, które
w Ajurwedzie nazywa się „arna" - śluz. Utrudniają one procesy życiowe w orga
nizmie i są przyczynami chorób. Do pierwotnych przyczyn gromadzenia z ł o g ó w
(szczególnie o charakterze n o w o t w o r o w y m ) w tym czy innym miejscu organizmu
zaliczyć należy zastoje energetyczne (stłumienia psychiczne). G r o m a d z ą o n e w so
bie złogi niczym pole magnetyczne, przyciągające opiłki żelaza. Komórki są z m u
szane do przystosowania się do pogarszających się w a r u n k ó w - ulegają zwyrodnie
niu i tworzą nowotwór.
Ukraiński uczony A. Nahorny w książce „Starzenie się i przedłużanie życia" po
wraca do idei I. Miecznikowa i pisze:
„Zwolennicy teorii samozatrucia zupełnie słusznie zwracają uwagę na ciągłe
powstawanie w żywych organizmach trujących produktów czynności fizjologicz
nych i prawidłowo wskazują, że te substancje, te «zlogi» życia mogą działać trują
co na komórki i tkanki organizmu. "
43
w i ą z k ó w " tkanki łącznej należy wchłanianie złogów i zatrzymywanie ich w sobie
w celu ochrony komórek funkcyjnych. Następnie, kiedy p o w s t a n ą sprzyjające wa
runki, tkanka łączna oddaje te złogi do krwi w celu usunięcia ich z organizmu.
Pierwszą w a ż n ą oznaką zanieczyszczenia tkanki łącznej złogami jest utrata sprę
żystości, zaś oznaką oczyszczenia - odzyskanie normalnej sprężystości. Drugą
w a ż n ą o z n a k ą jest utrata przez organizm nieswoistej odporności. Rozmaite postrza
ły, przykurcze, bóle mięśniowe, ogólna skłonność organizmu do zachorowań - to
skutek poważniejszego zanieczyszczenia złogami. Oczyszczenie doprowadzi do
usunięcia tych zjawisk.
• Złogi śluzowe pochodzenia białkowego i skrobiowego g r o m a d z ą się w płu
cach, nosie, głowie i j a m i e ustnej. Częste przeziębienia, anginy, zapalenia zatok
szczękowych, zapalenia ucha, bóle głowy, wysypki na twarzy, utrata wzroku, obło
żony j ę z y k i nieświeży oddech - to skutki tego zanieczyszczenia. Usunięcie złogów
z tych obszarów prowadzi do uwolnienia od tego typu chorób.
• Skóra stanowi uniwersalny narząd wydalniczy. Oceńcie sami - jej masa wy
nosi 2 0 % ogólnej masy ciała. Przez skórę człowiek m o ż e wydalać trzy i pół razy
więcej o d p a d ó w niż przez jelito grube i pęcherz m o c z o w y razem wzięte. Skóra wy
dala przy tym praktycznie wszystkie złogi, jakie znajdują się w organizmie. Prze
tłuszczona, trądzikowa, krostowata skóra świadczy o tym, że organizm jest „po
czubek n o s a " zapełniony złogami, a narządy wydzielnicze nie radzą sobie ze swo
ją pracą, odporność jest osłabiona, o d d y c h a n i e skórne utrudnione. Jednym słowem,
lada chwila m o ż e się zacząć poważna choroba.
G ł o d ó w k a pozwala w pierwszej kolejności oczyścić skórę, stąd właśnie efekt po
prawy jej wyglądu. Regeneruje się jej funkcja obronna, zwiększa odporność.
• Bardzo dużo z ł o g ó w gromadzi się w wątrobie i pęcherzyku żółciowym. Wą
troba zatrzymuje substancje obcogatunkowe, które docierają do niej podczas pro
cesu trawienia z przewodu żołądkowo-jelitowego. Stopniowo gromadzi się w niej
(szczególnie u osób, u których jest silnie zaznaczona zasada życiowa „ Ż ó ł c i " ) za
starzała żółć, powstają w o s k o w a t e kamyczki. Prowadzi to do zaburzenia wszyst
kich rodzajów przemiany materii w organizmie, powoduje zastój krążenia żylnego,
osłabia czynność trawienną.
Podczas głodówki, mniej więcej w 7-10 dniu, m o ż e się u was d o k o n a ć oczy
szczanie wątroby w postaci przeczyszczenia. Będzie z was wychodziła czarna,
cuchnąca maź podobna do mazutu. To właśnie stara żółć i rozpuszczone woskowa
te kamyczki.
Kiedy wątroba będzie oczyszczona, odrodzi się przemiana materii - z a c z n ą do
brze rosnąć włosy, paznokcie, jeżeli byliście chudzi, to przytyjecie, a schudniecie
- jeśli byliście zaokrągleni, odbuduje się szkliwo na zębach, poprawi się ostrość
widzenia, pamięć i trawienie. W rezultacie uregulowania krążenia żylnego znikną
hemoroidy, żylaki na nogach, zregeneruje się czynność płciowa, z n i k n ą gruczola-
ki. Ogólnie biorąc, oczyszczenie wątroby dokona w waszym organizmie nieocze
kiwanej i miłej metamorfozy, jakiej nawet nie podejrzewacie.
• W jelicie grubym gromadzi się m a s a wszelkich złogów i pasożytów, których
wydalenie was zadziwi. Dotyczy to zwłaszcza osób cierpiących na zaparcia, skąpe
wypróżnienia i w y m u s z a n y stolec. Sprzyja temu nieprawidłowe odżywianie i je-
44
dzenie w nadmiarze. Warto zaznaczyć fakt, ze w obszarze brzucha często miośl i
się stłumienie emocjonalne związane z uczuciami smutku, lęku, które powoduje
opisane zaburzenia.
Zaburzenie czynności defekacyjnej jelita grubego prowadzi do samozatmoil
organizmu. Niewyprowadzone przez jelito zanieczyszczenia wchłaniają się do
krwi i wydalane są przez płuca (cuchnący oddech), skórę (krosty, trądzik, wysyp
ka), nerki (mętny, nieprzyjemnie pachnący mocz).
Głodówka pozwala odbudować i uregulować czynność jelita grubego. Wskutek
tego procesu organizm otrzymuje masę energii, znika stan przygnębienia. O d d e c h
staje się świeży, a skóra czysta. Normalizuje się krew, ustępują rozmaite „trudne do
wyleczenia" choroby.
• Złogi g r o m a d z ą się w tkance tłuszczowej i kostnej, słabo pracujących mię
śniach - j a k w „magazynie złogów". Na zewnątrz jest to m a ł o dostrzegalne, nic
mniej j e d n a k tłumi ważne procesy życiowe zachodzące w kościach.
• Złogi g r o m a d z ą się również w samych k o m ó r k a c h funkcyjnych organizmu
Następuje to wskutek mało ruchliwego trybu życia, obfitego jedzenia, istnienia
stłumień emocjonalnych i po prostu z biegiem czasu. Złogi w e w n ą t r z k o m ó r k o w e
uszkadzają aparat genetyczny, co prowadzi do zanikania lub nieprawidłowej syn
tezy struktur białkowych, a w konsekwencji do zwyrodnienia komórek. Jeżeli trwa
to długo, powstaje nowotwór, który stopniowo się uzłośliwia.
• Złogi w postaci skrzeplin i blaszek odkładają się w naczyniach krwionośnych
- w ten sposób powstają choroby naczyniowe. W i d o c z n y m przejawem tego proce
su jest miażdżyca (zgrubienie tkanki), choroba niedokrwienna (zmniejszona zawar
tość krwi), udar (nagłe ustanie obiegu krwi), zakrzepica, zawał (utworzenie się
ogniska obumarłej tkanki) i wiele innych.
• Złe samopoczucie, niepokój, napięcie, stresy, nerwowość, nieuzasadnione po
budzenie świadczą o niezdrowym stanie krwi. N o r m a l n y m dla nas stanem powi
nien być optymizm, radość, beztroska, pewność siebie. Te wszystkie spadki moż
na wytłumaczyć j e d n y m - czy krew jest czysta, czy zanieczyszczona.
Stale gromadzące się w organizmie złogi skrywają w sobie przyszłe choroby.
Kiedy natura zapragnie wyrzucić te złogi, dokonuje „ w y b u c h u " , który n a z y w a m y
chorobą. Choroba to sposób, w jaki natura pokazuje, że organizm jest przepełnio
ny substancjami toksycznymi i wewnętrznymi truciznami, j a k również leczy orga
nizm.
Stosując głodówkę, ułatwiacie naturze usuwanie p r o d u k t ó w rozpadu i trucizn
nagromadzonych w organizmie. Wie to każde żyjące na wolności zwierzę. G ł o
dówka jest j e d y n y m sposobem pomagającym zwierzęciu p o k o n a ć dolegliwości fi
zyczne. Jest to zachowanie instynktowne. My, ludzie, tak długo żyjemy w warun
kach cywilizacji, że umysł przesłonił nam ten instynkt. Polegamy raczej na rozwią
zaniach sztucznych (leczyć się w klinice m o d n y m i lekami i w efekcie stać się ka
leką) niż naturalnych (po prostu zastosować g ł o d ó w k ę i wyzdrowieć).
Kiedy zaczyna się głodówkę, organizm, dzięki m e c h a n i z m o w i homeostazy in-
formacyjno-eńergetycznej, zaczyna „ w y m i a t a ć " na zewnątrz złogi, regenerować
strukturę tkanek i czynności narządów. Proces ten prowadzi do tego, że wszyslko,
co zostało wcześniej „ u b i t e " w opisanych wyżej miejscach, gwałtownie (na przy
i•
kład amoniak u s u w a n y jest podczas głodówki tysiąc razy /!/ intensywniej niż nor
malnie) przedostaje się do krwiobiegu i narządów wydalniczych, aby zostać wyrzu
cone z organizmu. Nerki, jelita i płuca pracują podczas głodówki bardzo intensyw
nie, wyprowadzając z organizmu trujące produkty rozkładu tłuszczu (aceton, kwa
sy tłuszczowe), białka (tyrozyna, tryptofan), fenyloalaninę, fenol, krezol, indykan
(wszystkie te substancje toksyczne mają nieprzyjemny zapach), pestycydy, metale
ciężkie, radionukleotydy, leki, dodatki spożywcze itp. Płuca wydalają około 150
rozmaitych toksyn w stanie gazowym. Prowadzi to do intoksykacji - gwałtownego
pogorszenia samopoczucia osoby przeprowadzającej głodówkę. Jest to proces na
turalny, którego nie należy się bać, lecz trzeba przetrzymać i w s p o m a g a ć go roz
maitymi zabiegami oczyszczającymi: lewatywą, piciem wody (specjalnie oczy
szczonej, destylowanej), m y c i e m ciała (bez mydła), spacerami po świeżym powie
trzu, płukaniem ust.
Możecie ocenić zanieczyszczenie w ł a s n e g o organizmu na podstawie złego sa
mopoczucia, obłożonego j ę z y k a (w zależności od rodzaju i grubości nalotu), męt
nego moczu i ilości osadu w moczu, ilości ropy i śluzu wydzielających się z oczu,
uszu, nosa, zapachu w a s z e g o ciała i oddechu.
W pierwszej kolejności organizm pozbywa się zastanej wody, soli kuchennej,
soli wapnia. Następnie zużywana jest c h o r o b o w o zmieniona tkanka, tłuszcz znaj
dujący się wewnątrz j a m y brzusznej, mięśnie. To jest właśnie proces autolizy,
który prowadzi do uwolnienia organizmu od toksyn i złogów. Następnie dokonują
się dwa procesy równoległe - zgodnie z zasadą priorytetu zużywane są tkanki orga
nizmu oraz odbywa się oczyszczanie w e w n ą t r z k o m ó r k o w e . Procesy te trwają przez
cały okres głodówki korzystnej fizjologicznie.
Paul Bragg w taki sposób opisuje w y c h o d z e n i e złogów ze swojego organizmu
w czasie głodówki:
„Kiedy przeprowadzam 10-dniową głodówkę, codziennie rano biorę próbkę
pierwszego moczu. Wlewam mocz do niewielkiej butelki i pozostawiam w chłodnym
miejscu. Po kilku dniach w moczu widoczne są kryształki. Oddaję mocz do analizy
chemicznej, która wykazuje ślady DDT i innych trujących pestycydów [...].
Pewnego razu, kiedy głodowałem przez 21 dni, w 19. dniu poczułem silne bóle
w pęcherzu moczowym, nieprzyjemne zwłaszcza przy oddawaniu moczu. Oddałem
mocz do analizy i okazało się, że jest przepełniony DDT i innymi toksynami. Kiedy
wyszły ze mnie te trucizny, odczułem ogromny przypływ energii. Moje gałki oczne
stały się śnieżnobiałe, a skóra nabrała przyjemnego kolorytu. "
46
cie ten głód 3 0 - 6 0 minut. Jeśli nie ustąpi, będzie to oznaczało, że przekroczyliście
czas głodówki korzystnej fizjologicznie i pora ją zakończyć.
W dzisiejszych czasach ludzie mają tak przepełnione złogami organizmy, że m o
gą ginąć nie z głodu, lecz wskutek opisanej wyżej intoksykacji. M ó w i ą o tym licz
ni specjaliści od głodówki leczniczej - J. Nikołajew, P. Bragg i in. N a r z ą d y wydal-
nicze nie nadążają z unieszkodliwianiem i usuwaniem z ł o g ó w z organizmu. Po
wstaje „ b l o k a d a " - organizm nie przystosowuje się do głodówki. Zazwyczaj dzie
je się to w 5-10 dniu. Osoba przeprowadzająca g ł o d ó w k ę przestaje tracić na wa
dze, pojawiają się osłabienie, nudności, ból głowy, bezsenność, m o ż e w z r o s n ą ć
temperatura, wystąpić osłabienie i arytmia serca. Są to podstawowe oznaki „bloka
d y " (silnej intoksykacji).
Z prac wielkich fizjologów i biochemików rosyjskich (W. Paszutina, M. Sza-
tiemikowa, J. Heftera) wiemy, że podczas przymusowej długotrwałej głodówki
organizm zwierzęcy i ludzki umiera wskutek „ b l o k a d y " (samozatrucia produktami
rozpadu), najczęściej nie osiągając głębokiego stopnia wyniszczenia. Jeśli zaś
w procesie głodówki leczniczej produkty rozpadu u s u w a n e są z organizmu za po
m o c ą szeregu zabiegów (lewatywy, kąpiele, masaż, zwiększona wentylacja płuc,
spacery), to organizm osoby poddającej się głodówce wytrzymuje nawet 3 0 - 4 0 dni
bez jakichkolwiek objawów samozatrucia.
Jeżeli j e d n a k objawy „ b l o k a d y " narastają p o m i m o stosowania w y m i e n i o n y c h
wyżej zabiegów, należy przerwać głodówkę. Po d w u - t r z y t y g o d n i o w y m okresie re
generacji (odżywianie sokami i świeżymi warzywami) powtórzcie głodówkę. Wy
bierzcie krótką - 3-7 dni. Rozumienie tego zjawiska ułatwi w a m rozsądną w a l k ę
z nim i osiągnięcie wspaniałych rezultatów głodówki. W dalszej części książki za
prezentowana zostanie metoda „ m i ę k k i e g o " wchodzenia w system głodówki.
Rację miał więc Buchinger, który twierdził:
„Głodówka lecznicza jest wydalającym, oczyszczającym leczeniem wszystkich
tkanek i soków organizmu, przy czym produkty rozpadu białek działają jak stymu
latory na system nerwowy. "
47
otoczki te ulegają zniszczeniu przez fagocyty i enzymy uaktywnione przez kwa
sicę.
Niektórzy specjaliści od głodówki leczniczej stwierdzili następujący fakt:
u osób, u których w czasie głodówki nastąpiło zaostrzenie ukrytej infekcji, obser
wuje się w i ę k s z ą d y n a m i k ę procesu uzdrawiającego. Takie uaktywnienie ukrytych
ognisk nie hamuje, lecz przeciwnie - sprzyja szybszemu wyleczeniu chorób prze
wlekłych. Urynoterapia w połączeniu z g ł o d ó w k ą pozwala na szybkie i skuteczne
zlikwidowanie ukrytych ognisk infekcji. Tak na przykład, powstawanie ropy w ja
mie ustnej wskazuje na proces likwidacji podobnych ognisk w zatoce czołowej
i szczękowej, oczyszczania korzeni zębów.
Zdeformowane błony „starzejących się" komórek nabierają w czasie głodówki
kształtów podobnych do k o m ó r e k młodych. Proces podziału szybko dzielących się
komórek ulega spowolnieniu. Przebudowa układu enzymatycznego wzmacnia re
ceptory końcówek nerwowych, które znajdują się w błonie komórek i potrafią
wzmacniać funkcję o b r o n n ą poprzez aktywizację niektórych substancji wewnątrz
komórkowych. Tak więc, podczas głodówki zapewniona jest kompleksowa rege
neracja funkcji obronnej komórek na skutek normalizacji blon komórkowych.
Oznacza to, że głodówka jest w stanie o d b u d o w y w a ć bariery ochronne komórek,
narządów, w z m a c n i a ć zdolności obronne organizmu jako całości.
Podczas głodówki zmienia się mikroflora jelitowa. Gnilna ginie wskutek zakwa
szenia, pozostaje zaś i uzdrawia się mikroflora fermentacji mlekowej (tak jak
u zdrowych dzieci). W efekcie po zakończeniu głodówki usprawnia się dokony
wana przez mikroflorę j e l i t o w ą synteza witamin, aminokwasów i innych substan
cji biologicznie czynnych, na przykład e n z y m ó w , również tych niezastąpionych.
Kiedy zaś stosujemy urynę, która wzmacnia właściwości zakwaszające w orga
nizmie i aktywizuje autolizę, proces likwidacji infekcji przebiega o wiele spraw
niej.
Podczas głodówki organizm chroni najsłabsze komórki - żołądka i jelit. Ustaje
wydzielanie kwasu solnego, który złuszcza komórki nabłonkowe żołądka. Przeciw
nie - komórki te (żołądka i jelit) wchłaniają związki tłuszczowe, które chronią je
w czasie głodówki. Po zakończeniu głodówki i przejściu na odżywianie regenera
cyjne, j u ż w ciągu pierwszych 24^18 godzin związki tłuszczowe są wyrzucane
z tych komórek do krwiobiegu. Jeżeli w tym czasie będziemy jedli tłuste potrawy,
to od tłuszczu nastąpi przeciążenie krwi, wątroby, przewodu żołądkowo-jelitowe-
go oraz powstaną inne niekorzystne skutki. Dlatego też w pierwszych dniach po
wrotu do normalnego odżywiania tłuste potrawy są wykluczone. Nawet śmietana
czy biały ser są produktami „trującymi".
Organizm człowieka, który regularnie przeprowadza głodówki, bez trudu przy
stosowuje się do s p a d k ó w temperatury i nie cierpi zbytnio z powodu zimna. Oto co
P. Bragg pisze o sobie:
,, Dzięki regularnym głodówkom i właściwemu odżywianiu mój organizm bez tru
du przystosowuje się do strasznego zimna. Czasami znoszę złą pogodę lepiej niż ro
dowici mieszkańcy danych miejsc, przyzwyczajeni do takiego klimatu. Mogę opu
ścić swój dom w okolicach Palm Springs w Kalifornii w styczniu, kiedy termometr
wskazuje plus 27° C w dzień i około 16° C w nocy, i polecieć do miast Srodkowe-
48
go Zachodu - takich jak Minneapolis w stanie Minnesota, albo do Kanady - na
przykład do Toronto, gdzie temperatura wynosi 25-35° Cponiżej zera. "
45
przez komórki dwutlenku węgla, czyli wzmacnia efekt biosyntezy. Ciała ketonowe
wskutek lepszej biosyntezy są teraz skuteczniej przyswajane przez organizm, prze
kształcając się w w a ż n e struktury białkowe i niebiałkowe. Znikają przy tym poję
cia: niezbędne aminokwasy, deficyt witamin, białek z p o k a r m ó w itd.
Tak więc, regulowana przez sam organizm kwasica zapewnia pełne odżywianie
i zaopatrzenie w energię organizmu człowieka. Charakterystyczne jest, że po
pierwszym przełomie kwasiczym chorzy zaczynają coraz mniej tracić na wadze.
Jeżeli przy u m i a r k o w a n y m zażywaniu ruchu w pierwszych dniach traci się po ki
logramie, to po przełomie kwasiczym - 5 0 - 1 5 0 g r a m ó w dziennie. T ł u m a c z y się to
biosyntezą, która zapewnia odżywianie i daje energię.
Innymi słowy, g ł o d ó w k a zapewnia człowiekowi jakościowo inny sposób odży
wiania i dostarczania energii, co wyraża się w postaci niepowtarzalnego efektu
leczniczo-profilaktycznego, jakiego nie da żaden inny, medyczny czy też natural
ny, sposób leczenia.
50
wzbudziły wśród czytelników duże zainteresowanie. N i e m o g ł o być inaczej - była
w nich m o w a o tym, jak można przedłużyć swoją m ł o d o ś ć , zdrowe życie.
Przedstawię w skrócie treść tych wywiadów.
Suren Arakelan twierdzi, że odmłodzenie organizmu jest zadaniem całkowicie
realnym, które wykonuje on codziennie. Jest przekonany, że dzięki o b e c n e m u sta
nowi wiedzy sam będzie mógł żyć 120 lat. G r o m a d z e n i e w i e d z y tego rodzaju za
czął w latach dziecięcych.
Dzieciństwo spędził w górach Armenii, było ciężkie, przypadło na lata wojny.
W rodzinie było ośmioro dzieci. Mieli krowę, owce, drób. Sami nie mieli co jeść,
a z i m ą również zwierzęta musiały być głodne. Szczególnie ciężko znosiła to kro
wa Czinarka. Co roku myśleli, że to j u ż jej ostatnia zima. Ale krowa potrafiła prze
trwać i żyła dalej jak gdyby nigdy nic. Głód jej nie zaszkodził. N i e skąpiła mleka,
a zamiast 12 lat przeżyła 20, potem została oddana do rzeźni.
Przypadek krowy Arakelan wspominał nie raz. Kiedy był naczelnym weteryna
rzem podmoskiewskiego sowchozu „Ostankino", postanowił p o d d a ć g ł o d ó w c e sta
re kury, które przestały się nieść. W celu zlikwidowania stanu paniki, jaki w y w o
łuje głód, podawał im preparat na bazie ziół. G ł o d z o n e przez pewien czas kury za
częły się nieść. To była sensacja!
W 1964 roku w mieście Marks w obwodzie saratowskim na bazie instytutu na-
ukowo-badawczego hodowli drobiu przeprowadzony został nowy eksperyment na
tysiącu japońskich kur-rekordzistek. Były one stare i j u ż nie znosiły jaj. Arakelan
poddał je 7-dniowej głodówce. Po miesiącu kurom w y r o s ł y n o w e pióra. Kury sta
ły się energiczne, ruchliwe, zaczęły znosić jaja! Po miesiącu od zakończenia gło
dówki (Arakelan nazywa ją „ g ł o d ó w k ą korzystną fizjologicznie") niosło się 6 3 %
kur, a po dwóch miesiącach - 9 1 % .
Eksperymenty te wykazały, że głód nie zabija. Rozumna, kontrolowana głodów
ka przywraca młodość. Kury, które przeszły miesięczną kuracje g ł o d ó w k ą korzy
stną fizjologicznie, zaczęły żyć po osiemnaście lat - zamiast sześciu. Trzykrotnie
wydłużył się czas trwania życia gatunku!
W ciągu roku 1972 poddano głodówce korzystnej fizjologicznie j u ż dwieście ty
sięcy kur. Później eksperymenty te przeprowadzano w o b w o d z i e moskiewskim, le-
ningradzkim, woroneskim, charkowskim, w Mołdawii, Armenii. Łącznie objęto
eksperymentem ponad dwa miliony kur!
Na j e d n o s t k o w e przypadki można byłoby machnąć ręką, j e d n a k ż e przedstawio
na powyżej statystyka mówi o powszechnym charakterze fenomenu o d m ł o d z e n i a
za p o m o c ą głodówki korzystnej fizjologicznie.
Od odmładzania drobiu Arakelan przeszedł do zwierząt - świń i krów. Oto jeden
z dobitnych przykładów.
Jesienią 1985 roku Arakelana poproszono o uratowanie wyjątkowego byka -
uszlachetniającego rasę. Był to dziewięcioletni przedstawiciel rasy duńskiej,
o imieniu Kryształ. Jak na byka jego wiek był j u ż z a a w a n s o w a n y - m ł o d o ś ć by
ków trwa 3-4 lata, dają materiał rozpłodowy, później następuje starość.
Kryształ wyglądał marnie - miał odleżyny, był rozbity z p o w o d u u r a z o w e g o za
palenia korzonków, zdawało się - skazany na leżenie.
Głodówka korzystna fizjologicznie trwała dokładnie miesiąc. B y k bardzo
51
schudł, ale za to podniósł się, zaczął chodzić, a potem biegać. Badanie wykazało
brak zapalenia k o r z o n k ó w , wszystkie parametry fizjologiczne osiągnęły poziom
młodego zwierzęcia. Jesienią 1986 roku dał nasienie. Co więcej, j a k o ś ć nasienia
była wyższa niż w latach młodości.
Sam Suren Arakelan uczynił w 1965 roku g ł o d ó w k ę korzystną fizjologicznie
n o r m ą w swoim życiu. P o m o g ł o mu to pozbyć się przewlekłego nieżytu żołądka
i wrzodu. Od tamtego czasu przestał w ogóle chorować. Na pytanie, j a k wygląda
głodówka korzystna fizjologicznie dla człowieka, odpowiedział:
„ Przeprowadzam głodówką pierwszego, drugiego i trzeciego dnia każdego mie
siąca, raz na trzy miesiące przez tydzień, raz na pół roku - przez dwa tygodnie i raz
w roku - miesiąc. Piję wyłącznie wodę z dodatkiem preparatu antystresowego.
W dniach głodówki dwa razy dziennie, rano i wieczorem, oczyszczam jelito, prze
płukuję jamę ustną roztworem sody z dodatkiem dziesięciu kropel jodyny na szklan
kę; tamponami zwilżonymi tym roztworem przemywam uszy i nos, biorę prysznic,
myję się mydłem dla dzieci. "
52
„Głodówka jest to proces przyspieszonej regeneracji jizjologicznej, odnowienie
wszystkich komórek, ich składu cząsteczkowego i chemicznego. "
53
Rodzaje głodówek i ich cechy wyróżniające
G
łodówki różnią się od siebie pod względem ilościowym i jakościowym.
Różnica ilościowa polega na czasie trwania głodówki, j a k o ś c i o w a - na spo
sobach jej przeprowadzania. O m ó w i m y te dwa rodzaje różnic dokładniej.
Stadia głodówki
Pierwsze stadium nosi n a z w ę „pobudzenia p o k a r m o w e g o " . Trwa zazwyczaj
2-3 dni. Drażnią nas wszelkie sygnały: wygląd i zapach jedzenia, rozmowy o je
dzeniu, brzęk naczyń i inne. Sygnały te powodują ślinotok, burczenie w brzuchu,
uczucie ssania w dołku; pogarsza się j a k o ś ć snu, zwiększa drażliwość, zdarza się
zły nastrój. Czasami u chorych można zaobserwować nieznaczne nasilenie obja
wów chorobowych. W a g a ciała szybko spada (utrata do 1 kg na dobę). Pragnienie
zwykle jest niewielkie.
Wpływ pierwszego stadium głodówki na postać polową człowieka. Od chwili,
gdy zrezygnujemy z n o r m a l n e g o przyjmowania pożywienia i nie zaspokajamy po
wstałego uczucia głodu, zaczyna się porządkowanie naszej własnej świadomości.
Poddajemy się ś w i a d o m e m u cierpieniu, a tym s a m y m w p r o w a d z a m y dyscyplinę,
kontrolę nad naszym apetytem i uczuciem głodu.
Pogorszenie się jakości snu, drażliwość itp. na tym etapie głodówki oznaczają
wewnętrzną walkę i p o d p o r z ą d k o w a n i e uczuć naszej woli. Regularne 2-3-dniowe
głodówki raz na miesiąc lub dwa przekształcają nasze nawyki, stwarzają inną jako
ściowo osobowość.
Osoby, u których uczucie głodu, apetyt, pociąg do alkoholu, tytoniu, narkotyków
54
są silnie rozwinięte i „okupują" w i ę k s z ą część świadomości, są kapryśne, niecier
pliwe, pełne współczucia dla siebie samych. Stają się one dodatkiem do własnego
apetytu i uczucia głodu, zaspokajając j e g o potrzeby. Jest im bardzo trudno wytrzy
mać głodówkę, chociaż to właśnie im głodówka przynosi największe korzyści.
Wytrzymawszy presję „umierających ż ą d z " w tym stadium głodówki (pierwsze
2-4 dni), tracimy niepohamowany pociąg do alkoholu, narkotyków, tytoniu. Jed
nocześnie nie obserwuje się syndromu „odstawienia" u osób, które są uzależnione
od glikokortykoidów ( h o r m o n ó w nadnerczy), od leków blokujących lub aktywizu
jących receptory komórek, od środków rozrzedzających krew.
Stadium pobudzenia pokarmowego stanowi swoisty test wykrywający „śmiet
n i k " w świadomości człowieka. Wszelkie negatywne uczucia i myśli, jakie powsta
ły w ciągu tych 2-3 dni - to właśnie ten „śmietnik". Po j e g o uprzątnięciu stajemy
się bardziej zharmonizowani i pełni energii, a zatem potrafimy się skuteczniej
obronić przed niekorzystnymi warunkami i chorobami.
Wpływ pierwszego stadium głodówki na procesy fizjologiczne. Stadium pobu
dzenia pokarmowego jest dla organizmu łagodnym stresem. Stres ten w pierwszej
kolejności powoduje uaktywnienie g ł ó w n e g o „pulpitu s t e r o w n i c z e g o " o r g a n i z m u
człowieka - podwzgórza. Zaczyna ono wydzielać rozmaite substancje, które wy
wierają swoisty wpływ na gruczoły wydzielania w e w n ę t r z n e g o w celu przystoso
wania organizmu do życia bez pożywienia.
Po 24 godzinach głodówki gwałtownie zwiększa się wydzielanie przez przysad
kę m ó z g o w ą hormonu somatotropowego - h o r m o n u wzrostu. Aktywizuje on hor
mon trzustki glukagon, który nasila rozpad glikogenu w wątrobie, co zapewnia
organizmowi odżywianie. Zmniejsza on również intoksykację organizmu poprzez
dobroczynny wpływ na tarczycę.
Jeżeli głodówka trwa ponad 24 godziny, podwzgórze kontynuuje kierowanie
procesem przystosowywania organizmu do głodówki, wydzielając n e u r o h o r m o n y
tkankowe. Dzięki tym h o r m o n o m zachodzą reakcje przystosowawcze organizmu,
skierowane na zmniejszenie intoksykacji, regenerację pracy układu odpornościo
wego, aparatu genetycznego, bariery komórkowej, na neutralizację odczynów aler
gicznych w organizmie itd. W tym okresie znacznie wzrasta aktywność fagocytów
niszczących mikroorganizmy chorobotwórcze.
W ciągu pierwszych 3-4 dni głodówki z organizmu u s u w a n y jest aktywnie
nadmiar sodu - drogami m o c z o w y m i , przez skórę, jelito, a wraz z nim w y d a l a n y
jest nadmiar wody. Równocześnie normalizuje się przemiana białkowa, co w su
mie prowadzi do ustąpienia obrzęków najróżniejszego pochodzenia.
Tak więc, przeszedłszy przez stadium pobudzenia p o k a r m o w e g o ( 2 - 3 dni), za
pewniacie organizmowi wstrząs fizjologiczny, wzmacniacie obronne działanie fa
gocytów i odporność organizmu, usuwacie nadmiar sodu i wody. M o ż e c i e pozbyć
się chorób, które uaktywniły się w tym stadium, i stracić 2 do 4 k i l o g r a m ó w wagi.
55
tora Wegera, mniej więcej u jednej osoby na czterdzieści uczucie łaknienia pozo
staje przez cały czas głodówki. Przyczyna tego zjawiska znajduje się w postaci po
lowej człowieka i o z n a c z a istnienie silnego ogniska uczucia głodu, z którym czło
wiek nie wie, j a k walczyć. Stale myśli on o jedzeniu i to prowokuje łaknienie. W ta
kim wypadku konieczny jest świadomy wysiłek woli, aby przestawić swoje myśle
nie na inny tor. Na przykład wyobrazić sobie, że każda chwila naszej głodówki ra
tuje świat. Tak mniej więcej czynił Porfirij Iwanow (jeden z praktyków samouzdra-
wiania; patrz poprzedni t o m „ M o c y uzdrawiających" - przyp. tłum.). Ogólnie bio
rąc, obecność uczucia łaknienia w żadnej mierze nie zmniejsza skuteczności gło
dówki, a j e d y n i e ją utrudnia. U większości osób przeprowadzających głodówkę za
uważa się narastające ogólne w y h a m o w a n i e . Czasami, zwłaszcza rano, niektórzy
chorzy narzekają na ból czy zawroty głowy, nudności, uczucie osłabienia. Zjawi
ska te w z n a c z n y m stopniu zmniejszają się bądź zupełnie ustępują po spacerze, pi
ciu wód alkalicznych (np. „ b o r ż o m i " ) . Obserwuje się narastanie białego lub szare
go nalotu na języku, suchość języka i warg, osadzanie się śluzu na zębach, czuje się
zapach acetonu z ust, skóra jest sucha i blada. U niektórych chorych odnotowuje
się niewielkie nasilenie objawów istniejących przewlekłych chorób somatycznych.
Utrata wagi wynosi 3 0 0 - 5 0 0 gramów na dobę. Wszystkie opisane zjawiska wystę
pują z różną intensywnością u różnych osób do 6-10 dnia głodówki, po czym stan
chorych dość szybko się zmienia. Następuje trzecie stadium.
56
Nienasycone kwasy tłuszczowe aktywizują n e u r o h o r m o n t k a n k o w y cholecysto-
kininę, która tłumi uczucie głodu. Dlatego od 3 ^ ł dnia głodówki nie o d c z u w a m y
pociągu do jedzenia.
Ponadto nienasycone kwasy tłuszczowe mają w y r a ź n e działanie żółciopędne.
Obecność żółci stwierdza się podczas głodówki nawet w jelitach. Silny efekt żół-
ciopędny sprzyja oczyszczeniu wątroby i pęcherzyka ż ó ł c i o w e g o ze starej, zasta
nej żółci, częściowo reguluje ich pracę.
Od 7-9 dnia wydzielanie żołądkowe ustaje, a zamiast niego pojawia się tak zwa
ne samoistne wydzielanie żołądkowe. Powstająca wydzielina zawiera d u ż ą ilość
białek, które przez śluzówkę żołądka ponownie wchłaniane są do krwiobiegu. Po
jawienie się i wykorzystanie wydzielania samoistnego podczas głodówki stanowi
ważny mechanizm przystosowawczy, który zmniejsza utratę białek i zapewnia
organizmowi stałą dostawę aminokwasów - materiału plastycznego zużywanego
do budowy i regeneracji białek najważniejszych narządów.
Podkreślam raz jeszcze: jeżeli w trakcie wyznaczonej głodówki b ę d z i e m y stoso
wać jakiekolwiek jednostronne odżywianie, nawet w m i n i m a l n y c h dawkach, to
rozwiną się u nas zjawiska dystrofii. Wyjaśnienie jest następujące: okresowe wpro
wadzanie do żołądka nawet niewielkiej ilości jedzenia wywołuje p o b u d z e n i e pery-
staltyki żołądka, jelit, a zatem nie następuje stłumienie czynności gruczołów tra
wiennych, uczucie głodu pozostaje. Równocześnie zaburzony zostaje normalny
proces przemiany materii. Organizm nie przestawia się w o d p o w i e d n i m czasie na
odżywianie endogenne i patologiczne zmiany w k o m ó r k a c h , ich dezorganizacja
m o g ą się rozpocząć znacznie wcześniej - zanim wykorzystane z o s t a n ą j e g o własne
zapasy.
W przypadku głodówki ścisłej, kiedy dostarczamy do organizmu tylko w o d ę ,
żadnych zjawisk dystrofii nie obserwujemy. Organizm przystosowuje się na okre
ślony czas do odżywiania wewnętrznego, to znaczy do odżywiania w ł a s n y m i zapa
sami tłuszczów, białek, węglowodanów, witamin i soli mineralnych. Okazuje się,
że zaspokaja o n o wszystkie potrzeby organizmu i jest pełnowartościowe.
W drugim stadium głodówki dokonuje się silne zakwaszenie środowiska we
wnętrznego organizmu ciałami ketonowymi, m a g a z y n o w a n i e dwutlenku węgla.
Prowadzi to do przebudowy aparatu enzymatycznego we wnętrzu k o m ó r e k organi
zmu, uaktywnienia wcześniej zredukowanych m e c h a n i z m ó w . Następuje silna ak
tywizacja aparatu enzymatycznego w celu rozłożenia wszystkiego, co nie jest swo
iste dla organizmu (mechanizm ten zmniejsza intoksykację), tj. aktywizuje się au-
toliza.
Z uwagi na fakt, iż w tym stadium głodówki włączają się w e w n ą t r z k o m ó r k o w e
mechanizmy pełnowartościowego odżywiania, odpada konieczność aktywizacji
hormonu wzrostu, jego wytwarzanie przez przysadkę osiąga po 5-7 dniach nor
malny poziom. Świadczy to o tym, że stres, jaki szalał w pierwszych dniach gło
dówki, zastąpiło hamowanie układu nerwowego - rozpoczął się odpoczynek całe
go organizmu. Czujemy się zrelaksowani. Ogólne odprężenie stanowi w s p a n i a ł ą
przesłankę do solidnego oczyszczenia tkanek i komórek organizmu.
Zatem, kiedy przetrwamy całe stadium narastającej kwasicy - gwałtownie zakty
wizujemy siły obronne organizmu, zlikwidujemy w nim p a t o g e n n ą mikroflorę, po-
57
zbędziemy się „najstraszniejszych" złogów, częściowo m o ż e m y wchłonąć niewiel
kie i niezbyt twarde guzy, damy porządny wypoczynek fizjologiczny narządom tra
wiennym i układowi nerwowemu.
58
zakończenie procesu fizjologicznej głodówki i uzdrowienia. Teraz należy przystą
pić do wychodzenia z głodówki - w z n o w i ć przyjmowanie pożywienia. Jeżeli tego
nie zrobimy, to zacznie się głodówka patologiczna, w czasie której z a c h o d z ą nie
odwracalne procesy, narażające nie tylko zdrowie, ale i życie.
Wpływ pierwszej części trzeciego stadium głodówki na postać polową człowie
ka. Siła życiowa w trakcie pierwszej części procesu głodówki wykonuje najpilniej
szą pracę w zakresie regeneracji czynności i struktur organizmu.
Wskutek świadomego cierpienia dokonuje się oczyszczenie postaci polowej
człowieka z drugorzędnych „ ś m i e c i " emocjonalnych. Patologiczne myśli, pragnie
nia oddziałują na świadomość człowieka nie tak natrętnie, j a k w stadium pobudze
nia pokarmowego. Przymilnie i wytrwale „szepczą", uspokajają nas, chwalą - że
niby to pora kończyć głodówkę, j u ż i tak dużo zostało zrobione. Jeżeli zaczniemy
wychodzić z głodówki pod w p ł y w e m tych „ p o d s z e p t ó w " , to z c a ł ą p e w n o ś c i ą ta
kie myśli zakorzenią się i wypuszczą swoje „kiełki" w naszej świadomości. Tak na
przykład, pozbędziemy się złości, współczucia dla siebie, ale pozostanie pycha, po
czucie wyższości itp., co wprowadzi nas w inne tarapaty karmiczne.
Wpływ pierwszej części trzeciego stadium głodówki na procesy fizjologiczne.
Podstawową właściwością fizjologiczną tego etapu głodówki jest w y r ó w n a n a kwa
sica. Środowisko wewnętrzne organizmu przestaje zmieniać się w kierunku zwięk
szenia kwasowości, układy prowadzące przystosowanie organizmu do n o w y c h wa
runków pracują z pełną wydajnością. Dotyczy to szczególnie gruczołów dokrew-
nych. W tym właśnie okresie głodówki samoregulacja organizmu osiąga swoją kul
minację, usuwając z organizmu wszelką patologię.
Po pierwszym przełomie kwasiczym gwałtownie wzrasta odporność organizmu.
Dopiero teraz najwydajniej dokonuje się autoliza (wchłanianie tkanek), kontynuu
jąc usuwanie z organizmu obcogatunkowych guzów, ognisk infekcji, patologicz
nych tkanek i innych tworów.
O ile w pierwszych dwóch stadiach głodówki autoliza tkanek organizmu była je
dynym źródłem odżywiania, to w trzecim stadium autoliza w większym stopniu
spełnia funkcję naturalnego chirurga.
Ze względu na odnowienie aparatu genetycznego komórek podczas głodówki
powstają całkowicie nowe komórki, a w niektórych narządach pojawiają się dodat
kowe. Wskutek usunięcia starych, pasywnych komórek narządy i tkanki stają się
o wiele młodsze.
Wpływ drugiej części trzeciego stadium głodówki na postać polową człowieka.
Druga część trzeciego stadium głodówki zaczyna się od drugiego p r z e ł o m u kwasi
czego. Jej nadejście związane jest z procesami zachodzącymi w postaci polowej.
Każda choroba ma swój „ k o r z e ń " informacyjno-energetyczny, który w przypad
ku pojawienia się w organizmie sprzyjających w a r u n k ó w przechodzi w taki czy in
ny proces patologiczny. Z reguły większość chorób dobrze się rozwija w warun
kach gnilnych. Podczas głodówki, wskutek wytworzenia środowiska kwaśnego,
choroby pozbawione zostają swojego „środowiska z a m i e s z k a n i a " i przerywają
swoje widoczne od zewnątrz działanie, ale „ k o r z e ń " pozostaje. I jeżeli po głodów
ce powrócimy do dawnego trybu życia, „ k o r z e ń " z n o w u kiełkuje i wszystko, co
przeszło, ponownie się pojawia.
59
O ile pierwszy p r z e ł o m kwasiczy usuwa „ ł o d y g ę " choroby, o ryle drugi usuwa
jej „korzeń". Dzieje się tak dlatego, że postać polowa człowieka, umacniając się
i wzbogacając w różne rodzaje energii, „ w y t ł a c z a " z siebie obcą, nieodpowiednią
dla siebie energię. U s u w a n i e tej energii powoduje zjawiska obserwowane podczas
drugiego przełomu kwasiczego. Osoba, która przeszła przez drugi przełom, z regu
ły całkowicie odzyskuje zdrowie.
„Złogów u m y s ł o w y c h " prawie nie ma. Ktoś, kto wytrzymał całe to stadium gło
dówki, przekształca się wewnętrznie w zupełnie inną osobę. Oto jak doktor Car-
rington opisuje uczucia człowieka, który przeszedł p e ł n ą g ł o d ó w k ę :
„Nieoczekiwane i całkowite odmłodzenie; wszechogarniające uczucie niezwy
kłej lekkości i pełni zdrowia obejmuje poszczącego, wywołując zadowolenie i ogól
ny błogostan, i poczucie nadmiaru aktywności życiowej. "
60
trwał do m o m e n t u pojawienia się silnego apetytu i oczyszczenia języka. Innymi
słowy, głodówka składająca się ze stadium pierwszego, drugiego oraz pierwszej
części stadium trzeciego może być pełna lub przerwana.
Przez pojęcie głodówki frakcyjnej należy rozumieć serię głodówek przerwa
nych, które trwają od pierwszego do drugiego p r z e ł o m u kwasiczego, ostatnia zaś
kończy się wystąpieniem głodu i oczyszczeniem języka.
Głodówki przerwane stosuje się w celu leczenia powstałych dolegliwości zdro
wotnych. Na przykład podczas ostrej choroby, aby u n o r m o w a ć temperaturę i usu
nąć widoczne objawy patologii.
G ł o d ó w k a pełna stosowana jest niezmiernie rzadko, w celu pozbycia się poważ
nych chorób przewlekłych oraz samodoskonalenia.
G ł o d ó w k a frakcyjna zastępuje pełną. Człowiek nie zawsze jest w stanie wytrzy
mać pełną głodówkę. Natomiast serię głodówek przerwanych, które ostatecznie da
ją efekt pełnej, może znieść każdy. Pierwsza głodówka p o w i n n a trwać tak długo,
aż zakończy się pierwszy przełom kwasiczy. Okres regeneracji trwa tyle czasu, ile
trwała głodówka. Druga głodówka powinna trwać aż do drugiego p r z e ł o m u kwasi
czego, zaś okres regeneracji - półtora do dwóch razy dłużej niż głodówka. Trze
cia głodówka trwa do m o m e n t u pojawienia się uczucia głodu i oczyszczenia języ
ka. W niektórych przypadkach (przy silnym porażeniu organizmu chorobą) trzeba
przeprowadzić do pięciu głodówek przerwanych, a nawet powtórzyć je w następ
nym roku, aż do całkowitego wyzdrowienia. W okresach regeneracji p o m i ę d z y
głodówkami spożywajcie produkty nie zawierające białka zwierzęcego (nie pijcie
mleka, nie jedzcie twarogu, sera żółtego, mięsa, jaj itp.). W tym czasie nadal trwa
uzdrawiające działanie głodówki - przyswajanie dwutlenku węgla i biosynteza na
jego podstawie.
W a ż n e jest, abyśmy wiedzieli, że do leczenia, doskonalenia ciała i ducha s ł u ż ą
trzy stadia głodówki (do m o m e n t u pojawienia się uczucia głodu i oczyszczenia ję
zyka). Stadium wyczerpania jest zabronione.
61
ną uwagę na to, jak w a ż n y jest okres regeneracji. Wielu specjalistów uważa, że
skuteczność stosowania głodówki zależy nie tylko od niej samej, lecz także od
swoistych właściwości okresu regeneracji.
Od pierwszych dni po rozpoczęciu jedzenia pojawiają się komórki intensywnie
syntetyzujące D N A (okres „ u k r y t e g o " odżywiania, chociaż w rzeczywistości ujaw
nić je m o ż n a dość wyraźnie). W miarę wydłużania czasu regeneracji i powrotu do
normalnego odżywiania wzrasta liczba komórek dokonujących intensywnej synte
zy D N A .
N a u k o w c y z Instytutu Gastroenterologii odkryli, że wskutek 28-dniowej gło
dówki u chorych pojawiają się w żołądku n o w e komórki z czystą protoplazmą,
które po zakończeniu głodówki stopniowo przekształcają się w ciągu 2 0 - 3 0 dni
w komórki odpowiedzialne za tworzenie bariery ochronnej tego organu (dodatko
we komórki, które wydzielają śluz chroniący żołądek przed uszkodzeniem). Po
wielokrotnych głodówkach nawet w przypadku chorych na choroby żołądkowo-
jelitowe żołądek staje się „ z a i m p r e g n o w a n y " .
Prawidłowe przeprowadzenie regeneracji w y m a g a specyficznej wiedzy, dotyczy
ona w przede wszystkim właściwego odżywiania. Odżywianie człowieka przecho
dzi swoistą ewolucję, podczas głodówki ewolucja ta dokonuje się dwukrotnie.
Przyjrzyjmy się sprawie od samego początku, od m o m e n t u podziału komórki ja
jowej. Na tym etapie człowiek stanowi niewielką grupę komórek. W ciągu pierw
szego tygodnia życia „ c z ł o w i e k " odżywia się tym, co wcześniej zmagazynowała
komórka jajowa. Jest to pożywienie żółtkowe - tłuszcz, białka i pigmenty. Dzieląc
się dalej, komórki organizmu ludzkiego „zjadają" w ciągu tygodnia zapas żółtka.
Dalsze ich istnienie utrzymuje się dzięki swoistej otoczce embrionu - trofoblasto-
wi, który swoimi e n z y m a m i rozpuszcza tkanki organizmu matki i przyswaja ich
produkty. Później odżywianie zaczyna się d o k o n y w a ć przez krew, która dostarcza
substancje odżywcze do każdej komórki. Wreszcie, kiedy człowiek się rodzi, odży
wianie zaczyna się d o k o n y w a ć przez przewód p o k a r m o w y . Innymi słowy, zacho
dzi proces, który przebiega od komórki organizmu ku środowisku zewnętrznemu
poprzez szereg m e c h a n i z m ó w przystosowawczych - pośredników (krew i narządy
trawienne).
Tak więc, odżywianie człowieka to odżywianie każdej konkretnej komórki jego
ciała. Jednakże, aby to odżywianie się odbywało, należy uregulować pracę przewo
du żołądkowo-jelitowego (swoistego magazynu produktów), krwi (systemu trans-
portowo-dystrybucyjnego) i e n z y m ó w w samej komórce (konsumentów produk
tów).
Podczas głodówki, szczególnie długotrwałej, w organizmie ludzkim zachodzą
procesy o kierunku o d w r o t n y m - od środowiska zewnętrznego do komórki.
W pierwszym stadium g ł o d ó w k i powinien się wyłączyć przewód żołądkowo-jeli-
towy. W drugim stadium w środowiskach płynnych organizmu (krwi, limfie itd.)
powinny powstać takie warunki, które uaktywniałyby enzymy wewnątrzkomórko
we (jak w przypadku trofoblastu). Trzecie stadium głodówki to aktywne zużywa
nie wszystkich e l e m e n t ó w zbędnych i obcych. Po drugiej części trzeciego stadium
głodówki odżywianie organizmu jest analogiczne do odżywiania dzielącej się ko
mórki jajowej - zużywanie zapasów samej komórki. Jeżeli w trakcie tego stadium
62
nie zostaną dostarczone substancje z zewnątrz, to w krótkim czasie nastąpi śmierć
z wycieńczenia.
Proces wychodzenia z głodówki powinien uruchomić wcześniej w y h a m o w a n e
mechanizmy zużywania produktów i w y h a m o w a ć te, które powstały podczas gło
dówki. Oczywiście potrzeba na to nie tylko czasu, lecz także szczególnego rodza
ju pokarmu, który pomagałby organizmowi w tej przebudowie, a jeśli to możliwe,
również przedłużał korzystne działanie głodówki. Jeżeli to zlekceważymy, m o ż e
my przekreślić uzdrawiające działanie głodówki, wyrządzić sobie szkodę, a nawet
umrzeć z powodu niestrawności. Problem wychodzenia z głodówki o m ó w i m y
w dalszej części. Teraz zaś opiszemy procesy, jakie dokonują się w organizmie
w okresie odżywiania regeneracyjnego.
Procesy te również można podzielić na stadia, w których dokonuje się przesta
wienie organizmu z odżywiania endogennego na zewnętrzne.
03
zwyczajne odżywianie jest zanik nalotu na języku. Ta oznaka świadczy o tym, że
aktywny okres p o g ł o d ó w k o w e g o oczyszczania został zakończony.
Jeżeli będziecie tak postępować, to usuniecie resztki złogów, łagodnie urucho
micie trawienie, dodatkowo oczyścicie organizm i schudniecie.
Jeżeli dotrwaliśmy w głodówce, przechodząc stadium „adaptacji", do drugiego
przełomu kwasiczego 2 3 - 2 5 dnia, to trawienie zewnętrzne w y h a m o w a n e zostało
znacznie bardziej, zaś proces usuwania z ł o g ó w odbywa się z p e ł n ą intensywnością.
Wychodzenie z głodówki w tym czasie powinno dokonywać się bardzo ostrożnie
i mądrze. Odżywianie najlepiej rozpocząć od świeżo wyciśniętych s o k ó w rozcień
czonych specjalnie o c z y s z c z a n ą wodą. Przez pierwsze dwa dni pić soki pół na pół
z wodą, przez następne dwa dni dolewać j e d n ą trzecią wody, następne dwa dni -
pić bez rozcieńczania. Od tego m o m e n t u można w p r o w a d z a ć do diety surowe bądź
lekko podduszone (na wodzie) potrawy roślinne. Jeżeli soki są niedostępne, to re
generację organizmu należy przeprowadzać na wywarach z ziół i rozmoczonych
owocach suszonych. W kolejnych dniach należy wprowadzać niewielkie ilości
chleba z wykiełkowanej pszenicy, kasze na wodzie. Nie zapominajcie o żuciu
(i wypluciu) przed posiłkiem skórki od chleba natartej czosnkiem.
Jeżeli głodówka jest zakończona i poczuliśmy łaknienie, to odżywianie regene
racyjne jest znacznie łatwiejsze. Po pierwsze, nie ma intoksykacji, po drugie -
organizm w sposób naturalny „ u r u c h a m i a " trawienie. Jedyne zalecenie w tym przy
padku - nie przejadać się i spożywać naturalne pokarmy roślinne.
Pod koniec przeprowadzania pełnej (zakończonej) głodówki o d c z u w a m y silny
apetyt, po pierwszym niewielkim posiłku ( 1 0 0 - 2 0 0 g r a m ó w soku) czujemy się
najedzeni do oporu, ale po krótkim czasie ( 2 0 - 3 0 minut) znów o d c z u w a m y silny
głód. Pragnienie jest całkowicie zaspokojone wypitym sokiem. W tym czasie
u osób, które poddały się głodówce, ponownie pojawia się osłabienie, j a k o że część
energii zużywana jest teraz na przetwarzanie i przyswajanie pokarmu. W tym cza
sie można położyć się do łóżka. Stolec pojawia się zazwyczaj w 2-3 dniu po roz
poczęciu odżywiania. Waga ciała w pierwszych dwóch dniach okresu regeneracji
nadal się zmniejsza ( 1 0 0 - 2 0 0 gramów na dobę).
Stadium asteniczne okresu regeneracyjnego charakteryzuje się pobudzeniem za
sady życiowej „ W i a t r u " . W celu jej stłumienia należy codziennie nacierać całe cia
ło oliwą z oliwek lub roztopionym m a s ł e m , stosować gorące kąpiele.
54
stolec uregulowany. Duży apetyt i poprawa nastroju utrzymują się po g ł o d ó w c e
mniej więcej p ó ł t o r a - d w a razy dłużej, niż trwała s a m a głodówka.
Największym i najczęstszym błędem w rym okresie regeneracji jest brak umie
jętności kontrolowania uczucia głodu. P o d d a n y wcześniej kontroli apetyt z n o w ą
siłą oddziałuje teraz na świadomość człowieka i zamienia go w m e c h a n i z m prze
żuwający pokarm. Należy j e ś ć umiarkowanie i powściągliwie, rano oraz w porze
obiadowej. W ten sposób uporządkujecie energię o r g a n i z m u i dostosujecie ją do
rytmu natury.
Innymi słowy, im dłużej trwała głodówka, tym dłuższy i silniej p r z e ż y w a n y jest
okres intensywnej odbudowy.
65
Rodzaje głodówek ze względu na sposób
ich przeprowadzania
Zamiast stosować leki, lepiejprzeglodzić
się jeden dzień.
Przy każdej chorobie najlepiej jest, jeśli
pacjent nic nie je.
£5
Zalecenia: jeżeli nie chcecie przeprowadzać tego zabiegu, to rozpocznijcie
głodówkę od kilku ( 2 - 3 ) dwulitrowych lewatyw oczyszczających lub wykonaj
cie Szankh Prakszalanę z 2 - 4 litrami wody.
67
mi. Jednak dosłownie po j e d n y m - d w ó c h cyklach takiego leczenia nabierają nor
malnej wagi, jakiej choroba nie pozwalała im osiągnąć przez wiele lat. Efekt lecz
niczo-profilaktyczny u takich osób zazwyczaj pojawia się znacznie wcześniej niż
u osób z w y r a ź n ą otyłością. Pamiętajcie, że niska waga ciała zdecydowanie nie za
wsze jest przeciwwskazaniem do dozowanej g ł o d ó w k i ! Jednakże aktywność ru
c h o w ą tych osób należy ograniczyć do przejścia 5-10 kilometrów dziennie.
Całkowite unieruchomienie stanowi względne przeciwwskazanie do głodówki,
ponieważ u takich osób m o g ą powstawać zatory kałowe, które w znacznym stop
niu t ł u m i ą efekt antytoksyczny głodówki leczniczej. Osoba unieruchomiona nie
czuje się podczas głodówki komfortowo. Występują u niej osłabienie, kołatanie
serca i inne objawy intoksykacji. Jednakże w okresie głodówki fizjologicznej mi
mo wszystko nie obserwuje się żadnych powikłań.
Na spacery w czasie gorącego lata należy chodzić w lekkim ubraniu, a o ile to
możliwe, w stroju kąpielowym. W porze chłodnej trzeba się ubierać cieplej niż nor
malnie. W s k a z a n e jest, aby podczas codziennych intensywnych spacerów dobrze
się rozgrzać, tak aby parować, a najlepiej - spocić się. Osiąga się to z dużym tru
dem, ponieważ podczas głodówki występuje suchość skóry i śluzówki.
Zalecenia: stosujcie aktywność r u c h o w ą wedle samopoczucia. K a ż d ą nową
głodówkę będziecie p r z e p r o w a d z a ć na n o w o i to, co było niemożliwe wcze
śniej, stanie się możliwe później. Jeżeli podczas pierwszych g ł o d ó w e k tylko le
żeliście, podczas następnych u m i a r k o w a n i e spacerowaliście, to później może
cie aktywnie w y k o n y w a ć ćwiczenia fizyczne.
68
czopy kałowe, wskazane jest powtórzenie zabiegu z w i ę k s z ą ilością wody. Jeżeli
chory ma hemoroidy, nadżerki, polipy lub wrzód jelita, to zamiast n a d m a n g a n i a n u
potasu do lewatywy dobrze jest dodać roztwór rumianku lub mięty, dziurawca
i szeregu innych ziół. Zazwyczaj po lewatywie stosujemy zabiegi w o d n e .
Zalecenia: jeżeli robić lewatywy, to tylko z uryną. Decyzja o tym, czy je wy
konywać, czy nie, zależy od czasu trwania głodówki, stopnia zanieczyszczenia
organizmu, indywidualnej konstytucji, od tego, j a k ciężka jest choroba. Przy
najmniej raz na dwa-trzy dni wykonajcie l e w a t y w ę u r y n o w ą i na p o d s t a w i e
wypłukanej zawartości jelita zadecydujcie, czy ją n a s t ę p n e g o dnia p o w t ó r z y ć .
Jeżeli zanieczyszczeń wychodzi dużo, to wykonujcie l e w a t y w ę d w a razy dzien
nie - rano i wieczorem. Jeżeli mało, to co drugi dzień, a n a w e t co trzy dni.
69
człowiek częściowo zasila się od produktów żywnościowych dzięki ich promienio
waniu. Znajdując się wśród tych produktów, człowiek nieświadomie pochłania to
promieniowanie i dzięki n i e m u istnieje. Nie zdziwi was teraz postępowanie Chry
stusa, który w czasie swojego Postu oddalił się na pustynię. On właśnie zaleca lu-
dzom, aby pościli w ustronnych miejscach, z dala od siedzib ludzkich.
Co więcej, podczas głodówki człowiek „ w y s y s a " nieświadomie energię z ota
czających go ludzi. Wiele osób to czuje. To również osłabia efekt osiągany przez
głodówkę. Trzeba osiągnąć taki stan, aby organizm istniał tylko dzięki swoim wła
snym siłom i energiom, a nie trenować cechy „ w a m p i r y c z n e " .
Zalecenia: bezwzględnie stosować się do tej zasady.
71
głodówki w ogóle zabrania n a m nie tylko dostarczania w o d y do wewnątrz organi
zmu, lecz także kontaktu z nią jakąkolwiek częścią ciała. Całkowita rezygnacja
z wody na krótki czas.
Przewaga głodówki „na s u c h o " nad „klasyczną" i „ u r y n o w ą " polega na stworze
niu organizmowi bardziej surowych w a r u n k ó w . Organizm musi teraz przebudować
się w taki sposób, aby „ w y d o b y w a ć " z siebie samego nie tylko substancje pokar
mowe, lecz również w o d ę . Tkanki organizmu rozpadają się jeszcze szybciej, za
kwaszenie następuje w krótkim czasie. Stąd też wszystkie późniejsze skutki: zli
kwidowanie wszystkiego co obce w organizmie, zwiększenie zdolności przystoso
wawczych i wiele innych, opisanych j u ż wcześniej.
Jest to ciężka próba dla psychiki człowieka, ponieważ następuje gwałtowna ak
tywizacja patologicznych uczuć i konieczna jest ogromna cierpliwość. Za to rezul
taty tego rodzaju głodówki są znacznie lepsze niż w przypadku dwóch pozostałych.
Oto efekty leczenia pacjentów L. Szczennikowa, który „ w y n a l a z ł " metodę peł
nej głodówki „na s u c h o " (patent nr 2 028 160 na wynalazek o nazwie „Sposób re
habilitacji o r g a n i z m u " ) . Szczennikowowi w y d a n o specjalny certyfikat uprawniają
cy do działalności w charakterze bioenergoterapeuty (nr 1068).
Mieszkaniec Kraju Stawropolskiego O. cierpiał na wrzód żołądka z zaburzenia
mi przemiany materii. Pościł po 10 dni i zapomniał o swoich chorobach. Pacjent J.
z Krymu miał cały wachlarz chorób, w tym marskość wątroby. Przestrzegał postu
„na s u c h o " przez 10 dni, a po następnych 10 dniach poszedł do pracy. Mieszkaniec
Moskwy G. od dzieciństwa chorował na gruźlicę kości i astmę. Poddał się 11-dnio
wej głodówce i całkowicie wyzdrowiał. Matka i syn z Kraju Krasnodarskiego pod
dali się g ł o d ó w c e „na s u c h o " j u ż drugi raz. Po pierwszym razie syn poczuł się
znacznie lepiej, chociaż j e g o diagnoza i przebyte cierpienia były nie do pozazdro
szczenia. W zaświadczeniu w y d a n y m przez miejscowy szpital było czarno na bia
łym napisane: białaczka, mięsak limfatyczny. Matka wylała m n ó s t w o łez, chowa
jąc przed synem fatalny papierek. Ale nieszczęścia nie da się ukryć, tym bardziej,
że również lekarze nie przejmują się etyką w stosunkach z pacjentami. Siergiej na
własne uszy słyszał, j a k pielęgniarka powiedziała o nim koleżance: „Młody je
szcze, a j u ż chodzący t r u p " . Ile chemii wlano w syna, ile punkcji lędźwiowych mu
wykonano, trudno zliczyć. Dawki leków zwaliłyby konia z nóg. Syn z trudem po
konywał drogę od łóżka do toalety i z powrotem. Coraz częściej nachodziły go my
śli samobójcze. Ciałem trzęsło, kości stawały się kruche i ostre. W głowie kołatał
wyrok lekarzy: j u ż nieżywy.
Pierwszy raz Siergiej w y t r z y m a ł bez jedzenia i picia niedługo, ale efekty zadzi
wiły nawet m e d y k ó w (nie ma w tym nic dziwnego, wszak dzięki świadomemu
cierpieniu w y m a z a n a została część patologii z postaci polowej. - Przyp. aut.). Wy
raźnie poprawiły się wyniki badania krwi, w ciało wstąpiły siły. Po miesiącu gło
dówka została powtórzona. Aby podtrzymać syna na duchu, matka prowadziła gło
dówkę razem z nim. W y t r z y m a ć było niełatwo, a czasami było wręcz okropnie. Za
to skutki pojawiły się błyskawicznie, bez żadnych leków i operacji. Syn, który
wcześniej bał się nawet lekkich przeciągów, teraz kąpie się w lodowatej wodzie.
Na d y n a m o m e t r z e wyciska 45 kilogramów p r a w ą i lewą ręką. O tabletkach nawet
nie wspomina, stał się aktywny, przejawia chęć życia.
72
Mieszkanka Kisłowodzka D. ma drugą grupę inwalidzką. Podczas głodówki
płakała po nocach, użalając się nad sobą, i jeszcze się modliła. P o t e m j e d n a k od
czuła ulgę duchową, lekkość ciała, ograniczyła przyjmowanie silnych leków, usta
bilizowało się jej ciśnienie. Kiedy zniknął „pęcherz p s y c h o l o g i c z n y " w i n n y jej
choroby i ona sama przemieniła się w inną j a k o ś c i o w o osobę, świat w y d a ł jej się
zupełnie inny. „Proszę sobie wyobrazić, że nawet p o c z u ł a m n o w y stosunek do ży
cia w ogóle - opowiada. - Wydaje mi się, że i słonce świeci jaśniej, i liście są bar
dziej zielone, i powietrze jakieś takie upojne [ . . . ] "
O tym, j a k L. Szczennikow doszedł do metody głodówki „na s u c h o " , o p o w i a d a
on sam.
„ Od wczesnych łat zastanawiałem się, czym jest życie. Jeden żyje 70-80 lat, in
ny 100. A więc, czy gdzieś jest ukryta tajemnica długowieczności? Postanowiłem
poszukać.
Studiowałem anatomię, pracowałem w szpitalu, interesowałem się homeopatią,
pochłaniałem mądrość ludową. W 1971 roku postanowiłem wstąpić na drogę sa-
mopoznania. Postanowiłem żyć według zasady - im gorzej, tym lepiej. Codziennie
przyzwyczajałem swoje ciało do chłodu, a żołądek - do głodu. Rano, zimą i latem,
niezależnie od pogody, polewam ciało zimną wodą. Przywykłem do głodówki bez
picia wody, przez trzy dni, z przerwą w czwartym dniu. Potem pięć dni z rzędu.
W marcu 1981 roku po raz pierwszy pościłem bez picia. Wilgoć uzyskiwałem nocą
z powietrza, a w dzień asymiłowałem ją przez skórę, okresowo siedząc w wodzie jak
żaba. Straciłem 20 kilogramów wagi, zregenerowałem się po tygodniu. Tak odmło-
dniałem, że ludzie mnie nie poznawali. Najdłuższa głodówka, jaką wytrzymałem,
trwała 18 dni, to dłużej niż rekord światowy zapisany w Księdze rekordów Guin-
nessa ".
73
przez 40 dni, i to niejeden raz. Razem z nim pościł leż Jezus. W swoim trzecim wcie
leniu pod imieniem Jezus Chrystus ponownie pości 40 dni na pustyni. Trzeba po
wiedzieć, że Chrystus trzykrotnie występuje w swoich wcieleniach pod tym imie
niem. Dlatego jego osobowość jest dobrze ukazana od samego początku jej kształ
towania się. Po odbyciu postu twarz Mojżesza zaczęła „jaśnieć promieniami", tak
że „ bali się podejść do niego ". U Chrystusa po takiej profilaktyce ujawniły się nad
naturalne zdolności. 40 dni pościł Budda, 40 dni pościł Mahomet (patrz p. 1. ko
mentarza). / nic się nie siato, wyszło tylko na korzyść. W nagrodę - łączność z nie
bem. Rozmowa bezpośrednio z Bogiem. A nasza medycyna ciągle nie chce się w to
wyposażyć. Przecież czyścicie i myjecie naczynia, dlaczego więc nie chcecie dać
swojemu organizmowi takiej możliwości? Jeżeli dopadają nas choroby, to musi ist
nieć naturalny sposób pozbywania się ich. Na każdą silę musi się znaleźć siła prze
ciwna.
Epoki Nieśmiertelności bez diet roślinnych i głodówek nie zapewni nikt, nawet
Bóg. 1 jak powiedział On, sam będzie prowadził swój lud do żywych źródeł, to zna
czy będzie osobiście czuwać nad profilaktyką zdrowotną. Jednym ze sposobów ta
kiej profilaktyki jest głodówka „ kaskadowa ". Jest ona dobra dla początkujących
i już doświadczonych. Po pierwsze, należy wyjaśnić laką zasadę: przed przystąpie
niem do głodówki najlepiej przez kilka dni pobyć na diecie roślinnej, bez żadnych
pokarmów białkowych pochodzenia zwierzęcego. Ryby również wyłączamy. Poży
wienie powinno być czysto roślinne, tak jak radzi wielki post. Nawet bez żadnych
głodówek, jeżeli często będziecie stosować taką dietę, wiele uporządkujecie w wa
szym organizmie (patrz p. 2 komentarza).
Wyjątkowo dobrze oczyszczają naczynia kasze, ugotowane na wodzie i bez ole
ju, nawet roślinnego. W dużej ilości on również jest szkodliwy. Dlaczego należy
oprócz głodówki stosować diety roślinne po 30, 60 dni? Jedno bez drugiego się nie
uda. Ażeby nie rozwijały się geny łaknienia. A mogą się one rozwijać i wtedy gło
dówki was nie uratują. Będziecie dużo jeść. Pożytku żadnego z nich nie będzie, tyl
ko szkodę przyniosą, a w dodatku pojawi się lęk. Po jednej, dwóch próbach - prze
rwijcie. Wszystko powinno być robione kompleksowo (patrz p. 3.).
Głodówkę „kaskadową "przeprowadza się bez wody. Na początek trzeba opano
wać pierwszy stopień. Co drugi dzień przez dzień. Co to znaczy? Przez jakiś czas
będziecie musieli odżywiać się co drugi dzień. W dniu głodówki nie pijecie wody.
Ale przed tym dniem należy się napić. Na takiej kaskadzie można wytrzymać dowol
nie długo. Można ją łączyć z dietą roślinną. Nawet jeżeli wytrzymacie miesiąc, to
wyjdzie 15 dni głodówki (patrz p. 4.).
Drugi stopień głodówki „kaskadowej" wymagać będzie odżywiania przez dwa
dni co dwa dni i tak dalej. Również w dniach głodówki nie pić wody. Ale tutaj już
powinna zadziałać złota zasada. Jak wychodzić z głodówki? Po dwóch dniach na
leży napić się wody, następnie po kilku godzinach zacząć od kefiru. Pożywienie po
winno być białkowe, ale nie roślinne, to znaczy, że kefir musicie wypić bez chleba.
W parę godzin po wypiciu kefiru można jeść wszystko. Dlaczego nie wolno jeść
chleba, warzyw, owoców od razu? Nie działa trzustka, narząd ten ma dużą iner
cję, z trudnością podejmuje pracę. Nie da sobie rady z dostarczeniem od razu du
żej ilości insuliny do krwi. Dlatego nie można jej przeciążać. Lepiej ją przyzwycza
ił
jać stopniowo. Jeżeli po zakończeniu głodówki nie będziecie tego uwzględniać, to
lepiej nie wykonujcie ćwiczeń fizycznych. Możecie nadwerężyć trzustkę. Jeżeli nie
macie w domu kejiru, możecie wypić przegotowane mleko lub, w ostateczności, bu
lion rybny; zamiast mleka gotowanego można wypić zsiadłe, zamiast bulionu ryb
nego - rosół z kury, ale wszystko musi być ugotowane bez warzyw. I żadnego pie
czywa. Mam głęboki szacunek do Paula Bragga, ale nie mogę się z nim zgodzić
w kwestii wychodzenia z głodówki. Radzi on wychodzić na rozcieńczonych sokach,
ja zaś to podważam. I jestem przekonany, że jest to z gruntu niewłaściwe, a nawet
szkodliwe (patrz p. 5).
Zastanówmy się nad tym wspólnie. Rodzi się dziecko i zaczyna się żywić mlekiem
(patrz p. 6), pokarmem białkowym. Każdy ssak robi to samo. Nie karmiony dotąd
w ten sposób organizm noworodka od razu akceptuje ten pokarm. Dobrze, przyj
rzyjmy się jeszcze ptakom. Rodzice zaczynają przynosić swoim pisklętom również
pokarm białkowy. I nigdy nie przyniosą im ani jagód, ani nasion, natura na począt
ku tego nie przewiduje. Możemy się odwołać do głodówek zwierząt. W zimie przez
długi czas nie jedzą drapieżniki, to nic strasznego. Zaczynają od razu od pokarmów
białkowych (patrz p. 7). Jeśli zaś chodzi o roślinożerców, to głodówki w czystej po
staci wśród nich nie zaobserwujemy. Chociaż źdźbło trawy, roślinka, kawałeczek
gałązki, ale jednak coś trafia do przewodu pokarmowego, a więc trzustka praktycz
nie nie wyłącza się. A jak wytłumaczyć sen niedźwiedzia? Zwierzę może żywić się
zarówno pokarmem roślinnym, jak i zwierzęcym. Wyjaśnienie również jest proste.
Przed zapadnięciem w sen niedźwiedź zapełnia swój brzuch korą osiki. Gorzka,
bakteriobójcza kora pozostaje tam przez całą zimę. Produkt roślinny. Trzustka nie
wypada z rytmu pracy. Jest zawsze gotowa.
Trzeci stopień głodówki „kaskadowej". Przez trzy dni co trzy dni itd. Tak sa
mo - przez trzy dni nie jemy i nie pijemy, następnie przez trzy dni odżywiamy się,
i ponownie przez trzy dni nie jemy i nie pijemy itd. Ile wytrzymamy i na ile wy
starczy sił. Wyjście z głodówki jest takie samo. Przez trzy dni trudno jest wytrzy
mać bez wody. Tu zaczyna się próba psychiki. Pojawia się już dręczące pragnie
nie. Pamiętajcie, aby przestrzegać złotej zasady wychodzenia z głodówki. Lewa
tyw oczyszczających nie trzeba wykonywać (patrz p. 8). Jeżeli przestrzegacie
wszystkich zasad postępowania, żołądek oczyści się sam. Lecz jeśli będziecie pić
wodę, to lewatywy mogą okazać się potrzebne. Przy głodówce „na sucho " nie są
wymagane.
Czwarty stopień głodówki „kaskadowej". Przez cztery dni co cztery dni itd.
Wszystko dokładnie tak samo. Nie jeść i nie pić. Coraz trudniej jest wytrzymać, mę
czy pragnienie. Wychodzenie z głodówki w taki sam sposób. Lewatywy nie będą po
trzebne, o ile nie będziecie pić wody. Ale jeżeli nie wytrzymacie i napijecie się, to
się przydadzą. W tym przypadku możliwe są zaparcia. Jest to już trudny okres, bę
dą się wam roić zbiorniki wodne, studnie, woda źródlana. Może schodzić skóra
z warg i śluzówka z dziąseł, odczujecie zasychanie w jamie ustnej.
Piąty stopień głodówki „kaskadowej". Ostatni. Przez pięć dni co pięć dni itd.
Wszystko dokładnie tak samo, jak wyżej. Wychodzenie z głodówki w taki sam spo
sób. To są najtrudniejsze dni. Nie można spać. Pragnie się świeżego powietrza.
75
Ciało wydziela nieprzyjemny zapach. W organizmie ciekną wszystkie kryształy.
Otwierają się pory ciała, przez nie usuwane jest to, czego nigdy nie wydaliłyby ner
ki. Trudno jest mówić, zasycha w ustach. Nie chce się jeść, tylko pić. Pamiętajcie
o złotej zasadzie. Najpierw woda, a dopiero po dwóch godzinach kefir. Pokarmy
wyłącznie białkowe, lekkie i płynne. Dopiero po następnych dwóch godzinach moż
na ostrożnie, pomału zacząć jeść wszystko inne. Nie bądźcie nadgorliwi w jedzeniu.
Po trzech, czterech i pięciu dniach głodówki jedzenie należy zaczynać po trochu.
Nie zaczynajcie od piątego stopnia, czwartego czy trzeciego - to niecelowe,
a nawet szkodliwe. Opanujcie na początku pierwszy i drugi. Jeżeli na taką głodów
kę poświęcicie miesiąc, to w przypadku każdego stopnia uzyskacie taką samą licz
bę dni bez jedzenia. W ciągu 30 dni - przy wariancie pięć na pięć - wychodzi 15
dni bez jedzenia, tak samo przy wariancie co drugi dzień (patrz p. 9).
Jeszcze jeden ważny warunek. W czasie dni bez jedzenia lepiej się nie myć ani
całkowicie, ani częściowo, nie myć zębów - krótko mówiąc, żadnych kontaktów
z wodą. Jest to konieczne dlatego, aby nie dać wody żadnej części ciała i żeby ko
mórki podczas kontaktu z wodą nie wchłaniały jej. W przeciwnym razie miejsca te
nie będą się odnawiać i regenerować. Oczywiście trudno wytrzymać bez moczenia
rąk-prace domowe, mycie naczyń itp., ale wówczas skóra nie będzie się odnawiać
- musicie wybrać jedno z dwojga.
Nie załamujcie się, jeśli nie uda się wam czwarty lub piąty stopień. Po wielu
próbach na pewno wyjdzie. I pamiętajcie jeszcze jedno - po głodówce nie pijcie na
pojów gazowanych, tylko wodę, najlepiej chłodną.
Przy prawidłowym wychodzeniu z głodówki taka metoda jest nieszkodliwa dla
organizmu (patrz p. 10). Będziemy ją wykorzystywać przy leczeniu chorób zaka
źnych i w celach profilaktycznych. Na tej podstawie, z pełnowartościowym odży
wianiem w piątym stopniu, możecie, jeżeli zapragniecie, z wieku emerytalnego po
wrócić do swoich dwudziestu lat. To bardzo trudne, ale bez pracy nie ma kołaczy.
Głodówką kaskadową w systemie pięć na pięć można leczyć wszelkie choroby.
Nie ma takiej choroby, która by jej nie uległa. 1 AIDS, i rak, i cukrzyca - wszystko.
Leczy się również wszystkie choroby zakaźne, weneryczne (patrz p. 11).
Jeżeli zaistnieje taka konieczność, można użyć tej metody do przerwania ciąży
(patrz p. 12). Jeżeli wszystko odbywa się zgodnie z regułami, nie ma tu nic grze
sznego. Rodzenie dzieci każdy człowiek powinien regulować. Ich liczba, czas naro
dzin mają dla nas niebagatelne znaczenie. Płodność regulowali nawet bogowie.
Jednakże należy to zrobić w pierwszym lub drugim miesiącu ciąży. I jeżeli już się
zacznie, to trzeba doprowadzić do końca. Pamiętajcie, że głodówka w systemie pięć
na pięć z piciem wody nie da oczekiwanego rezultatu. Wyłącznie bez wody. W sta
rożytności metoda ta była powszechnie stosowana w krajach południowej Azji, ale
później jakoś została zapomniana.
W czasie takiej głodówki w organizmie giną glisty, wirusy, stare i chore komór
ki. Rozpadają się kryształki złogów i cholesterolu, a co szczególnie ważne - orga
nizm pozbywa się martwej wody. Takiej wody w organizmie jest dużo, nie uczestni
czy ona w przemianie materii, gromadzi się i nie jest usuwana. To ciężki balast,
niezdolny do życia i nieaktywny, solidnie akumulujący się w naszym ciele. D}0 - to
woda radioaktywna. To właśnie ona pcha nas ku starości i zagładzie. I żadnymi in-
76
nymi sposobami nie da się jej wyprowadzić z organizmu. Tylko systemem pięć na
pięć. I bez wody. Właśnie tak.
Dużą pomocą przy głodówce „kaskadowej" są ćwiczenia fizyczne z oddycha
niem metodą jogi. Mniej chce się pić i jeść. Głodówka połączona z ćwiczeniami na
świeżym powietrzu zwiększy wasze sukcesy w odmładzaniu organizmu. Wzbogace
nie ciała w tlen umożliwi szybsze zniszczenie starego i stworzenie nowego (patrz p.
13). / jeszcze jeden bardzo istotny szczegół. W dniach, w których będziecie się ak
tywnie odżywiać, nie zapominajcie o ćwiczeniach z hantlami lub sztangą. Młode,
nowo powstałe komórki należy przyzwyczajać do wysiłku fizycznego (patrz p. 14).
Inaczej nie pójdziecie do przodu. Wasz organizm stanie się silny tylko wtedy, gdy
będziecie przestrzegać takich reguł".
77
wistością. Jeżeli, na przykład, będziemy j e ś ć ogórki lub pomidory, albo kapustę,
w których nie ma cukru, to co ma do tego insulina? Jeśli zaś będziemy wychodzili
z głodówki na bulionach (rybny, z kury) lub gotowanym mleku, to obciążenie na
rządów trawiennych bardzo wzrasta, ponieważ w s a m y m pożywieniu nie ma ak
tywnych enzymów, które poprzez autolizę rozkładałyby je (autolizę aktywizuje
kwas solny w żołądku; patrz „ M o c e uzdrawiające" t. I).
Jak dowiodła praktyka wychodzenia z głodówki na sokach - nic się z człowie
kiem nie dzieje. W przeciwnym razie j u ż d a w n o dokonano by stosownych popra
wek. Przeciwnie, to j e d e n z najlepszych sposobów. Jednakże w tym przypadku po
trzebny jest nam produkt o kwaśnym smaku, kwaśnym p H , z ż y w ą n o r m a l n ą mi
kroflorą. Dlatego wybór padł na kwaśne mleko.
6. Mleko matki - pokarm żywy. To po pierwsze. Po drugie zaś - po narodzeniu
dziecko przez pierwsze 2-3 dni odżywia się siarą, następnie do 4 - 5 dnia mlekiem
siarowym, później mlekiem przejściowym, a dopiero potem mlekiem dojrzałym.
Porównajmy teraz skład chemiczny siary i mleka (w % ) :
78
14. Napięcie fizyczne to nic innego jak pole energetyczne. Im silniejsze jest po
le energetyczne, tym lepiej strukturyzuje ono środowiska płynne komórek, w z m a c
nia ich organy. W efekcie komórki te rzeczywiście stają się o wiele bardziej wy
trzymałe na zniszczenie.
Z
mojej serii „Moce uzdrawiające", tom „Biorytmologia i urynoterapia", czy
telnikom wiadomo, że organizm człowieka pracuje zgodnie z rytmami
w przyrodzie. Poziom aktywności narządów i u k ł a d ó w organizmu zmienia
się cyklicznie - od najwyższego do najniższego.
Uwzględnienie cykli sezonowych przy przeprowadzaniu głodówki. W prze
strzeni kosmicznej otaczającej Ziemię istnieją rozmaite prądy energetyczne, które
kształtowane są przez właściwości przestrzeni i ruch planet układu słonecznego.
Prądy te zmieniają się w każdej sekundzie, w każdej minucie, godzinie, dobie,
w każdym miesiącu itd. Na Ziemi ten „taniec energetyczny" odzwierciedla się
w postaci zmian pór roku, pogody i wielu innych zjawisk. Energie te bardzo silnie
oddziałują na zdrowie i aktywność psychiczną człowieka. Niektóre energie są
szkodliwe, niektóre pożyteczne. Tak więc, w czasie aktywności j e d n y c h energii
organizm ludzki staje się bardzo podatny na szkodliwe wpływy. I odwrotnie, ist
nieją energie, które organizmowi pomagają.
79
Autor doszedł do wniosku, że głodówki należy przeprowadzać z uwzględnie
niem rytmów biologicznych. Jeżeli będziemy odbywać głodówkę w sposób dowol
ny, to jej rezultat będzie nieco gorszy, m o g ą powstać powikłania i następstwa,
które odbiorą chęć do powtórzenia głodówki. Jak więc m a m y postępować, aby
z m a k s y m a l n y m skutkiem wykorzystać czynniki biorytmologiczne w celu osią
gnięcia powodzenia w głodówce?
Pory roku wywierają wpływ na procesy życiowe organizmu człowieka poprzez
dwa czynniki: energię d o c h o d z ą c ą na Ziemię z Kosmosu oraz warunki klimatycz
ne.
Czynnik energetyczny przejawia się najsilniej w okresach w c h o d z e n i a układu
słonecznego w sektor przestrzeni żywiołu „ O g n i a " . Dokonuje się to w znakach Ba
rana, Lwa i Strzelca. Ponadto, duża ilość energii grawitacyjnej dochodzi do Ziemi
w okresie przesilenia z i m o w e g o . Głodówka w tych okresach jest łatwiejsza i sku
teczniejsza. N i e bez przyczyny wszystkie posty (szczególnie długotrwałe - wielki
post i adwent) są dostosowane w czasie do tych okresów.
Warunki klimatyczne - z i m n o , ciepło, wilgotność i suchość m o g ą sprzyjać oczy
szczeniu podczas głodówki lub odwrotnie działać hamująco. Szczególnie dobra
do głodówki jest pogoda ciepła i wilgotna. Początek lata, mniej więcej w czasie po
stu św. Piotra, kiedy ciepło panujące na zewnątrz aktywizuje reakcje biologiczne
w organizmie, sprzyja lepszemu oczyszczeniu organizmu ze złogów i zniszczeniu
nowotworów. Okres z i m o w y ze swoim c h ł o d e m i suchym powietrzem może „ści
s n ą ć " złogi w koloidach komórek i zmniejszać skuteczność głodówki. W celu
zneutralizowania tego szkodliwego oddziaływania powinniście stosować jak naj
więcej zabiegów rozgrzewających i w o d n y c h . W ó w c z a s wszystko będzie przebie
gać normalnie.
Latem przeprowadzanie głodówki jest trudniejsze z powodu osłabiającego dzia
łania ciepła słonecznego, chociaż oczyszczanie przebiega bardzo dobrze. W zimie
głodówka jest łatwiejsza, ponieważ chłód i energia grawitacyjna tonizują orga
nizm, chociaż proces oczyszczania przebiega gorzej.
Jeżeli w e ź m i e m y pod u w a g ę aktywność s e z o n o w ą narządów, to w celu oczy
szczenia, uzdrowienia i wzmocnienia wybranego narządu należy przeprowadzać
głodówkę w okresie j e g o aktywności. Tak więc, zgodnie z nauką o pięciu praele-
mentach, licząc od początku roku według kalendarza wschodniego, przez 72 dni
aktywna jest wątroba (wiosna); przez 18 dni - śledziona - trzustka; przez następne
72 dni - serce - jelito cienkie (lato); 18 dni - śledziona - trzustka; 72 dni - płuca
- j e l i t o grube (jesień); 18 dni - śledziona - trzustka; 72 dni - nerki - pęcherz mo
czowy (zima); 18 dni - śledziona - trzustka.
Koordynacja głodówki z opisaną wyżej biorytmologią pozwala na osiągnięcie
zaplanowanego efektu uzdrawiającego w odniesieniu do osłabionych c h o r o b ą lub
słabych z natury narządów.
Początek roku w e d ł u g kalendarza wschodniego podaje telewizja, prasa - więc
nie przeoczcie go. Poza tym, nasza fundacja „ G e n e s z a " produkuje własne kalenda
rze z rozpisanymi na dni w ciągu całego roku czynnościami uzdrawiającymi.
Dobrze jest przeprowadzać g ł o d ó w k ę długotrwałą i w okresach zastoju, równo
wagi w przyrodzie: r ó w n o n o c y wiosennej i jesiennej. Tak właśnie robi większość
ii
zwierząt. Po oczyszczeniu i odnowieniu się dzięki g ł o d ó w c e uzyskują przypływ
energii życiowej, co przejawia się w aktywności seksualnej (gody w i o s e n n e i je
sienne).
Poza tym, w celu ukierunkowanego oddziaływania na o k r e ś l o n ą część ciała
można przeprowadzać g ł o d ó w k ę zgodnie ze znakami zodiaku. T a k na przykład,
głodówka w znaku Barana, a do tego na s a m y m początku pierwszej fazy Księżyca,
będzie sprzyjała oczyszczeniu głowy; w znaku Skorpiona p o d koniec drugiej i na
początku trzeciej fazy b ę d ą się oczyszczały dół brzucha i narządy płciowe.
Uwzględnienie cyklu lunarnego przy p r z e p r o w a d z a n i u głodówki. Cykl lu-
narny (miesiąc) wyciska największe piętno na procesach z a c h o d z ą c y c h w organi
zmie człowieka. Jest on najważniejszy, b o w i e m obejmuje dni i całe okresy,
w których organizm oczyszcza się sam, oraz dni i okresy, w których oczyszczanie
jest niewskazane.
Ruch Księżyca, jego fazy wywołują na Ziemi przypływy i odpływy. Odbicie te
go procesu obserwujemy również w organizmie człowieka w postaci d w ó c h zja
wisk. Pierwsze: nasz organizm sam składa się z w o d y i dlatego podąża za przypły
wami i odpływami; drugie: wskutek oddziaływania grawitacyjnego ze strony Księ
życa nasz organizm staje się raz lżejszy, raz cięższy. Kiedy staje się „lżejszy", to
„rozszerza się", co sprzyja procesowi oczyszczającemu, dokonującemu się podczas
głodówki; kiedy staje się „cięższy" - kurczy się p o d w p ł y w e m grawitacji Ziemi
i własnych sił. Tkanki są „zaciśnięte" i oddają złogi z d u ż ą trudnością.
Jeżeli postępujecie zgodnie z cyklami lunarnymi - sukces jest g w a r a n t o w a n y .
Jak zatem wykorzystać cykl lunarny? (Informację o początku i k o ń c u kolejnych faz
Księżyca znajdziecie w kalendarzu).
• G ł o d ó w k ę do 7 dni przeprowadzajcie tylko w II i IV fazie Księżyca. W tym
czasie organizm oczyszcza się w sposób naturalny, a wy j e d y n i e w s p o m a g a c i e ten
proces.
• G ł o d ó w k ę powyżej 7 dni zaplanujcie tak, aby większość dni głodówki wypa
dła w czasie wyżej wymienionych faz.
• G ł o d ó w k ę powyżej 14 dni zaplanujcie tak, aby wyjście z głodówki w y p a d ł o na
początku cyklu Księżyca. W tym czasie organizm w sposób naturalny uruchamia
wszystkie procesy życiowe i bez żadnych przeszkód wejdziecie w rytm j e g o pracy.
Jeżeli czujecie się na siłach i macie doświadczenie w przeprowadzaniu długo
trwałych głodówek, to zacznijcie g ł o d ó w k ę na początku cyklu Księżyca, a w y c h o
dzenie z niej - po jego zakończeniu. To będzie najlepszy wariant.
P r z y p o m n ę jeszcze raz: głodówka w I i III fazie Księżyca (odnosi się to do gło
dówki trwającej do 7 dni), kiedy organizm w sposób naturalny dąży do „kurczenia
się" i koloidy komórek „trzymają" złogi - jest m a ł o skuteczna. W tych fazach,
w których organizm dąży do „wiązania" i zatrzymywania w sobie substancji - za
czynajcie regenerację.
Jednodniowe, półtoradniowe głodówki najlepiej jest p r z e p r o w a d z a ć w dniach
ekadaszi: 11. dzień po nowiu i 11. dzień po pełni. Starożytni mędrcy dostrzegli, że
w tych dniach ziemia staje się „wilgotna", tj. grawitacja Księżyca wyciąga w o d ę
z głębi ku powierzchni. Podobny proces zachodzi również w n a s z y m ciele, co
sprzyja znacznie lepszemu oczyszczeniu niż w innych dniach. P o n a d t o , dni te uwa
lił
ża się za silne energetycznie i w związku z t y m łatwo zniesiecie głód i doskonale
się oczyścicie. Jeżeli m a c i e ochotę spróbować głodówki jednodniowej bądź półto-
radniowej „na s u c h o " , to przeprowadźcie ją w dniu „Rury", tj. tuż przed nowiem.
Środek ciężkości człowieka przemieszcza się pod w p ł y w e m zmieniającej się
grawitacji Księżyca. Okazuje się, że „spaceruje o n " od góry do dołu i z powrotem.
W zależności od dnia cyklu lunarnego m o ż e on znajdować się bliżej okolicy gło
wy lub miednicy. T a m , gdzie znajduje się środek ciężkości, obserwujemy wyraźną
aktywizację czynności fizjologicznych organizmu.
W y m i e ń m y najbardziej korzystne dni cyklu lunarnego dla głodówek 1-3-dnio-
wych podejmowanych w celu oczyszczenia określonej części ciała. W trakcie
pierwszej fazy Księżyca, w pierwszej z jej trzech części, aktywizują się głowa,
twarz, mózg, górna szczęka i oczy; w drugiej - gardło, szyja, trąbka słuchowa, krę
gi szyjne; w ostatniej - barki, ramiona (do łokci), płuca, układ nerwowy. Podczas
drugiej fazy Księżyca, w pierwszej z jej trzech części, aktywne b ę d ą obszar
nadbrzusza, piersi, brzuch, stawy łokciowe; w drugiej - serce, pęcherzyk żółciowy
i wątroba, klatka piersiowa i odcinek piersiowy kręgosłupa; w ostatniej - narządy
j a m y brzusznej związane z trawieniem: żołądek, jelito cienkie i grube. W czasie
trzeciej fazy Księżyca, w pierwszej z jej trzech części, aktywne są nerki, obszar
nerkowy i lędźwiowy; w drugiej - gruczoły płciowe, prostata, pęcherz moczowy
i jelito proste; w ostatniej - pośladki, kości biodrowe, kręgi guziczne. Podczas
czwartej fazy Księżyca, w pierwszej z jej trzech części, aktywne są kolana, cały
układ kostny, skóra i u k ł a d trawienny; w drugiej - kostki, nadgarstki, kości koń
czyn dolnych, wzrok; w ostatniej części - stopy, płyny ciała, perystaltyka żołądka
i jelit.
Znając okresy aktywności poszczególnych narządów w ciągu miesiąca lunarne
go i pór roku, m o ż e m y p l a n o w o przystąpić do głodówki w celu ich oczyszczenia
i wzmocnienia.
J e l i t o g r u b e najlepiej w z m a c n i a ć g ł o d ó w k ą ( 7 - 1 4 dni) jesienią, podczas
drugiej lub czwartej fazy Księżyca.
W ą t r o b ę i p ę c h e r z y k ż ó ł c i o w y w z m a c n i a m y g ł o d ó w k ą (14-21
dni) na wiosnę, w czasie drugiej fazy Księżyca, najlepiej podczas wielkiego postu.
N e r k i i p ę c h e r z m o c z o w y w z m a c n i a m y g ł o d ó w k ą ( 7 - 1 4 dni) w zi
mie, w czasie drugiej i czwartej fazy Księżyca, najlepiej w okresie adwentu. Roz
drabnianie, rozkruszanie i wchłanianie kamieni podczas głodówki najlepiej prze
biega w drugiej fazie Księżyca - jest do tego najbardziej odpowiednia. Oczyszcza
nie nerek i pęcherza m o c z o w e g o z rozkruszonych kamieni i piasku za p o m o c ą gło
dówki najlepiej przebiega w czwartej fazie Księżyca. Energia organizmu w tym
czasie skierowana jest ku dołowi i sprzyja ich wydalaniu.
K i e d y najlepiej j e s t w y k o n y w a ć l e w a t y w y . W ciągu doby są dwa okresy, pod
czas których narządy oczyszczające są szczególnie aktywne. Rano, kiedy następu
je kondensacja powietrza i pojawia się rosa, w organizmie człowieka również za
chodzi p o d o b n e zjawisko. W tym czasie - od godziny 5 do 7, aktywne jest jelito
grube i następuje wydalanie o d p a d ó w powstałych w procesie trawienia. Wieczo
rem, od godziny 17 do 19 (czasu miejscowego), następuje okres ciszy, w którym
aktywizują się nerki, usuwając z organizmu produkty przemiany białkowej. Dla-
32
tego też w trakcie głodówki najlepiej jest w y k o n y w a ć lewatywy oczyszczające
właśnie w tym czasie.
Z przedstawionych informacji wynika zasada: G Ł O D Ó W K Ę N A L E Ż Y P R Z E
PROWADZAĆ ZGODNIE Z PROCESAMI ZACHODZĄCYMI W PRZYRO
D Z I E , a nie w dowolnie w y b r a n y c h terminach. T a k na przykład, osoby poddające
się g ł o d ó w c e raz w tygodniu w określonych dniach (wg Bragga lub wg Iwanowa),
okresowo „natrafiają" na niesprzyjające dni miesiąca lunarnego i szkodzą sobie na
zdrowiu. Jeżeli wdrożyliście się w dany system i nie chcecie z niego rezygnować,
to omijajcie wskazane dni z daleka.
Przeważającej większości ludzi zaleca się powstrzymywanie od jedzenia tylko
w dniach ekadaszi, co będzie prawidłowe z punktu widzenia wszystkich p a r a m e
trów. Wszelkie pozostałe rekomendacje są, niestety, oparte na rozmaitych podsta
wach, tylko nie na prawach przyrody.
84
cznie się oczyszczanie organizmu. Pamiętajcie więc: to, co bardzo w a m pomagało
15-20 lat wcześniej, teraz da tylko częściowe rezultaty. Dlatego miejcie wzgląd na
swój wiek. Jednakże w każdym przypadku wasze zdecydowanie i cierpliwość da
dzą upragnione owoce.
85
Część 2
PRAKTYKA GŁODÓWKI
87
• rozległe procesy ropne o r g a n ó w w e w n ę t r z n y c h (ropnie, martwica i in.).
P r z e c i w w s k a z a n i e m w z g l ę d n y m j e s t brak a k t y w n o ś c i fizycznej c h o r e g o
w związku z jakąkolwiek chorobą. N i e znaczy to jednak, że w przypadku takich
osób głodówka lecznicza nie przyniesie pozytywnego efektu. Jeżeli wszystkie me
tody i środki zostały wyczerpane, przeprowadzenie głodówki jest wskazane nawet
wówczas, gdy chory jest nie jest w stanie być aktywny ruchowo. M o ż n a przy tym
uzyskać przekonywający efekt leczniczy.
Tak więc, S z a n o w n y Czytelniku, jesteś j u ż wystarczająco przygotowany teore
tycznie i pragniesz j a k najszybciej przystąpić do głodówki, pokonać pierwszy prze
łom kwasiczy, potem drugi i zakończyć g ł o d ó w k ę p e ł n y m zwycięstwem - pojawie
niem się „ w i l c z e g o " apetytu, r ó ż o w y m j ę z y k i e m i całkowitym odmłodzeniem
organizmu. Nie wątpię, że wszystko to nastąpi. Jednakże przygotowanie teoretycz
ne - to j e d n o , praktyka zaś - to coś zupełnie innego. Pozostaje w a m teraz na pod
stawie wyłożonego tu materiału teoretycznego spokojnie, powoli gromadzić wła
sne doświadczenia. W rezultacie zdobytego w ł a s n e g o d o ś w i a d c z e n i a nabierzecie
pewności siebie, będziecie znać reakcje waszego organizmu na głód, u m i e ć w pra
widłowy sposób w y c h o d z i ć z głodówki i utrzymywać osiągnięte efekty poprzez
prawidłowy tryb życia, sposób odżywiania, myślenia. Aby zaś praktykować
głodówki, należy zacząć od m i n i m u m , stopniowo zwiększając czas trwania gło
dówki.
Przygotowania wstępne
przed rozpoczęciem głodówki
88
będzie tak intensywne i z łatwością zniesiecie głód, od razu zaczniecie oczyszczać
swój organizm na poziomie k o m ó r k o w y m .
P o m ó w m y teraz o tym, j a k należy z d o b y w a ć własne d o ś w i a d c z e n i e w g ł o d ó w
ce. O d w o ł a m się w tym miejscu do pięćdziesięcioletniej praktyki głodówki Wiel
kiego Autorytetu Paula Bragga, uzupełnię ją k o m e n t a r z e m z własnej dziesięciolet
niej praktyki. Oto, co pisze Bragg:
„ Często obserwowałem, jak ludzie zaczynali głodówkę na okres, który ustalałem
na około 21-25 dni. Ale już w ciągu pierwszych sześciu dni poruszonych zostawa
ło tak wiele substancji toksycznych, że natychmiast przerywałem im głodówkę. Na
stępnie osoba, która przeprowadzała głodówkę, przestawiała się na dietę natural
ną, a po kilku tygodniach próbę powtarzałem. Lecz jeżeli znów uwalniało się zbyt
dużo trucizn, to głodówkę ponownie trzeba było przerywać. Wymienię jeszcze jed
ną przyczynę, dla której jestem przeciwny długotrwałej głodówce, jeżełi nie prze
prowadza się jej pod okiem specjalisty. Przeciętny człowiek jest obciążony nie tyl
ko toksynami powstałymi wskutek nieprawidłowego odżywiania, zanieczyszczenia
powietrza i wody odpadami chemicznymi i solą, lecz także resztkami wielu stoso
wanych przez niego leków, które na długo odkładają się w jego tkankach. Dlatego
też długotrwała głodówka w celu oczyszczenia organizmu jest dobra z punktu wi
dzenia teorii, ale nie w praktyce ".
K o m e n t a r z : zjawisko początkowego wyrzutu z ł o g ó w bez w s t ę p n e g o przy
gotowania prowadzi do przeciążenia u k ł a d ó w odpowiedzialnych za wydalanie, do
ich „ z a b l o k o w a n i a " i przerwania głodówki. M o ż e c i e to zjawisko przezwyciężyć
dzięki w s t ę p n e m u oczyszczeniu organizmu m e t o d a m i opisanymi w m o i c h książ
kach.
„ W mojej praktyce osiągałem drobne sukcesy dzięki krótkim głodówkom. Przy
głodówce 24-36-godzin w tygodniu odkrywałem, że następowało oczyszczenie
organizmu. Stosując program odżywiania wyłącznie produktami naturalnymi, oso
ba, która pragnie osiągnąć żywotność i długowieczność, może w ciągu kilku mie
sięcy przygotować się do głodówki 3-4-dniowej. Po czterech miesiącach głodówek
cotygodniowych i kilku głodówkach 3-4-dniowych człowiek jest gotowy do głodów
ki 7-dniowej. Do tego czasu większość substancji toksycznych jest już wydalona
z organizmu ".
K o m e n t a r z : stosując wstępne oczyszczanie o r g a n i z m u m o ż e c i e przeprowa
dzać g ł o d ó w k ę w dniach ekadaszi (raz na d w a tygodnie) po 24—36 godzin, a po 1-2
miesiącach zacząć głodówki 2-3-dniowe j e d e n raz w cyklu lunarnym, w drugiej
lub czwartej fazie. Po 2-3 miesiącach takiego p r o g r a m u g ł o d ó w e k będziecie goto
wi do głodówki 5-7-dniowej. Będziecie mieć j u ż wystarczająco d u ż e w ł a s n e d o
świadczenie.
Prawidłowe przeprowadzanie głodówki
24-, 36- i 42-godzinnej
G
ł o d ó w k ę 24-godzinną należy zacząć po śniadaniu, będzie ona trwać do
śniadania w dniu następnym, a przeprowadzać ją należy w dniach ekada-
szi. Nie zaleca się głodówki od kolacji do kolacji. Jedzenie przed snem bę
dzie psuło cały efekt głodówki w związku z tym, że nie będziecie przestrzegać bio
rytmu pracy narządów trawiennych.
Podczas głodówki powstrzymujecie się od jedzenia p o k a r m ó w stałych i owo
ców, j a k również od picia s o k ó w warzywnych i owocowych. W tym czasie można
pić w o d ę - zwykłą, namagnetyzowaną, specjalnie oczyszczaną lub destylowaną.
To będzie głodówka „klasyczna". Jeżeli będziecie pić urynę i w o d ę lub tylko ury-
nę - będzie to głodówka urynowa. Jeżeli nie będziecie pić żadnych płynów - bę
dzie to głodówka „na s u c h o " .
Osoby słabe i n i e z d e c y d o w a n e m o g ą sobie pozwolić na pewien wyjątek w gło
dówce 24-godzinnej, ale tylko za pierwszym razem. M o ż n a dodać do szklanki wo
dy destylowanej j e d n ą trzecią łyżeczki naturalnego miodu lub łyżkę soku z cytry
ny. Dodatki te działająjak rozpuszczalniki substancji toksycznych i śluzu. Dodaje
my je po to, by w o d a nabrała przyjemniejszego smaku i lepiej rozpuszczała śluz
oraz toksyny.
Głodówka 36-godzinna powinna się rozpocząć po kolacji i trwać przez noc,
dzień, następną noc i kończyć się śniadaniem.
G ł o d ó w k a 42-godzinna powinna się rozpocząć po kolacji, trwać przez noc,
dzień, n a s t ę p n ą noc i kończyć posiłkiem o godzinie 12 w południe.
Wszystkie zasady przeprowadzania głodówki 36- i 42-godzinnej są analogiczne
do zasad głodówki 24-godzinnej.
90
• W tym dniu wręczyłem swoje ciało sile życiowej w celu w e w n ę t r z n e g o oczy
szczenia i odnowy.
• W każdej minucie głodówki w y p ę d z a m złogi i trucizny z ciała fizycznego.
Każda godzina głodówki oczyszcza moją świadomość. Staję się szczęśliwszy i bar
dziej energiczny (można mówić: bardziej beztroski i naturalny).
• Z godziny na godzinę w z m a c n i a m swój organizm.
• Praktykując głodówkę, stosuję tę s a m ą m e t o d ę oczyszczania duchowego, fi
zycznego i umysłowego, z której korzystali na przestrzeni w i e k ó w Wielcy N a u c z y
ciele ludzkości.
• Podczas głodówki całkowicie kontroluję swoje uczucia. Ż a d n e fałszywe uczu
cie łaknienia, litości, dyskomfortu nie zmusi m n i e do przerwania głodówki. Zakoń
czę swoją g ł o d ó w k ę pomyślnie, bowiem wierzę w Boga, płynącego z głębi moje
go organizmu.
Powtarzając te słowa, kierujecie w ł a s n y m organizmem. Kierowanie dokonuje
się jak gdyby poprzez postać p o l o w ą człowieka. Nie pozwalajcie n i k o m u w p ł y w a ć
na was negatywnie poprzez podrzucanie „emocji-dywersantów". N i e dyskutujcie
swojego programu głodówki z przyjaciółmi, rodziną czy znajomymi. G ł o d ó w k a -
to ściśle osobista sprawa, j a k ą załatwia postać polowa człowieka ze zmysłami,
emocjami, strumieniami i ambicjami umysłu. Bądźcie twardzi i konsekwentni
w swoich zamiarach, myślcie o wspaniałych rezultatach, które osiąga się poprzez
głodówkę. Przeżywajcie wewnętrzny triumf.
Wzniosłość emocji pozwala na czerpanie ze Wszechświata, z p o z i o m u próżni,
szczególnego rodzaju energii leżącego u podstaw istoty ludzkiej. N i e bez przyczy
ny tradycja starożytnego Tybetu uczy, że u podstaw człowieka znajduje się „ciało
ekstazy", które żywi wzniosła radość. Jeżeli wszelkie uciążliwości głodówki bę
dziecie przeżywać z pozytywnym zabarwieniem emocjonalnym, to nie tylko z ła
twością przejdziecie przez pełną głodówkę, lecz także szybko oczyścicie swoją po
stać polową.
Niech w czasie głodówki - kiedy jest w a m ciężko, jesteście słabi, odurzeni z po
wodu intoksykacji i czujecie się samotni i nieszczęśliwi - pojawi się myśl: a prze
cież nie zostałem porzucony. Przeciwnie, Boska M o c od razu zareagowała na m o
je dobrowolne cierpienie. Pracuje w m o i m organizmie, wyrzuca nieczystości,
odbudowuje każdy organ, każdą k o m ó r k ę mojego organizmu. Myśli takie powin
ny wywołać w was burzę uczuć i łzy wdzięczności, uwielbienia, miłości, które p o
p ł y n ą strumieniami oczyszczającymi duszę. To najważniejsza tajemnica głodówki
i jej niebywałej skuteczności.
91
Wychodzenie z głodówki
24-, 36- i 42-godzinnej
W
celu usunięcia toksyn i z ł o g ó w z j a m y ustnej wykonajcie następującą
czynność: skórkę od chleba natrzyjcie czosnkiem, starannie przeżujcie
i wypluńcie. Język oczyści się i będzie różowy. Ponadto, piekący smak
stymulować będzie funkcje trawienne organizmu. Teraz jesteście gotowi do przy
jęcia pożywienia.
Pierwszym posiłkiem powinna być sałatka z surowych warzyw na bazie tartej
marchewki i poszatkowanej kapusty (jako przyprawę możecie zastosować sok
z cytryny). Sałatka ta będzie działać w przewodzie żołądkowo-jelitowym j a k mio
tełka. Dostarczy pracy mięśniom przewodu żołądkowo-jelitowego. Po sałatce po
winno być danie z gotowanych jarzyn. M o g ą to być buraki, podduszona kapusta,
podduszone świeże pomidory, bez chleba.
Nie należy wychodzić z głodówki, zaczynając od takich produktów j a k mięso,
mleko, ser żółty, masło, ryby, a także orzechy czy pestki. Powtarzam: pierwszy po
siłek powinien się składać z sałatki i gotowanych jarzyn. Na drugi posiłek można
oprócz sałatki warzywnej (w zimie warzywa lekko poddusić) zjeść chleb z wykieł-
kowanego ziama (osoby o konstytucji „ F l e g m y " ) , m o ż n a też zjeść zupę z wykieł-
kowanego ziarna (osoby o konstytucji „ W i a t r u " ) . Jeżeli w y c h o d z i m y z głodówki
na soku z marchwi lub z b u r a k ó w i jabłek, spowoduje to rozwolnienie i dodatkowo
oczyści wątrobę i woreczek żółciowy ze starej żółci. W zimie zamiast soku stosu
j e m y napar ziołowy z m i o d e m .
Jeżeli w ciągu pierwszego-drugiego dnia nie nastąpi naturalne wypróżnienie lub
kał jest twardy (ma postać „ b o b k ó w " ) i kaleczy odbyt, wykonujcie następującą
czynność: nacierajcie całe ciało, zwłaszcza okolice lędźwi, oliwą z oliwek i przed
wystąpieniem parcia na stolec róbcie 100-gramowe mikrowlewki z uryny zwykłej
i odparowanej. P o m a g a to również w przypadku, gdy cierpicie na szczelinę odby
tu lub niewielkie hemoroidy.
P
ierwsze trzy do pięciu głodówek trzydniowych i dłuższych należy przepro
wadzać w komfortowych warunkach. Powinniście zapewnić sobie możli
wość odpoczynku o w każdej porze, kiedy poczujecie, że złogi dostają się do
krwiobiegu i p o w o d u j ą intoksykację w organizmie. Zazwyczaj w tym okresie czu-
92
jecie się pozbawieni sił i powinniście mieć możliwość położenia się. W łóżku na
leży się rozluźnić i spokojnie poleżeć, dopóki siła życiowa nie zregeneruje waszej
energii i nie usunie złogów z krwi. U c z u c i e dyskomfortu minie, j a k tylko złogi wy
dostaną się z organizmu.
Rozpoczęcie głodówki 3-, 7- i 10-dniowej m o ż e być różne.
W a r i a n t 1 . O d rana nic nie jecie, tylko pijecie w o d ę . Wszystko, c o znajdu
je się w jelicie grubym, z czasem samo zostanie wydalone, przez płuca i odbyt. Jed
nakże zanim to nastąpi, b ę d ą stamtąd dostawały się do krwi substancje, które
opóźnią przejście organizmu na odżywianie w e w n ą t r z k o m ó r k o w e i spowodują in
toksykację.
Paul Bragg twierdził:
„Nie wierzę w środki przeczyszczające ani lewatywy w czasie głodówki. Nie wie
rzę w jakąkolwiek przemoc wobec natury, a wykonywanie lewatyw jest, moim zda
niem, w dużym stopniu nienaturalne. Dotyczy to również stosowania wszelkich
środków przeczyszczających. Jelita posiadają własne środki sanitarne i antysep-
tyczne, a resztki jedzenia, które znajdują się w jelitach przed rozpoczęciem głodów
ki, zostaną zneutralizowane jeszcze przed jej końcem. System wyprowadzający na
tury jest doskonały, o ile nie przeszkadza się w jego naturalnej pracy ".
93
„Przez wiele lat opowiadałem moim uczniom, że najlepsze wyniki w przypadku
głodówki 3-10-dniowej daje leżenie w łóżku. Im więcej się śpi, tym lepiej. Jeżeli nie
możecie spać, to po prostu relaksujcie się. Dobrze jest w tym okresie całkowicie od
sunąć się od spraw codziennych. Nie myślcie o swoich problemach, uwolnijcie się
zupełnie od zbędnych myśli".
K o m e n t a r z : sen najbardziej sprzyja wzmocnieniu postaci polowej. Jednak
że później, w miarę nabierania doświadczenia, należy przeprowadzać głodówki 3-
i 10-dniowe w taki sposób, j a k gdybyście wcale nie pościli. W ciągu tych 3-10 dni
życie toczy się tak samo, tyle że nie j e c i e posiłków, a rano i wieczorem wykonuje
cie odpowiednie zabiegi. Jeżeli nie będziecie tak postępować, to bardzo trudno
w a m będzie znaleźć specjalny czas na regularne comiesięczne (3-dniowe) czy co-
kwartalne (7-10-dniowe) głodówki. Z tego p o w o d u cały system głodówki będzie
nie do zrealizowania. Podzielę się w ł a s n y m doświadczeniem - głodówka nie jest
aż tak w a ż n y m p o w o d e m , aby poświęcać wyłącznie na nią 7-10 dni na kwartał,
a raz w roku - nawet p o n a d 20 dni. To jest wasze życie. Stosujcie głodówkę, ale
i żyjcie. Angażujcie się w w a s z e codzienne sprawy w jeszcze większym stopniu niż
wcześniej. Praca, twórczość oderwą was od myślenia o jedzeniu i w ciągu jednego
dnia głodówki zrobicie więcej niż przez 2-3 dni, kiedy się zwyczajnie odżywiacie.
Jednakże jest to możliwe tylko wtedy, gdy wcześniej oczyściliście swój organizm,
stosowaliście g ł o d ó w k ę regularnie raz na dwa tygodnie po 2 4 - 4 2 godziny przez
około pół roku i właściwie odżywialiście się w okresach pomiędzy głodówkami.
Wychodzenie z głodówki trzydniowej wygląda mniej więcej tak samo jak opisa
ne dla głodówki 24- i 42-godzinnej.
Wychodzenie z głodówki
"/•• i 10-dniowej
94
D o d a t k o w y m argumentem niech będzie sposób „ u r u c h a m i a n i a " układu trawien
nego u noworodka. „Włącza się" on za p o m o c ą siary, a dopiero potem nabiera m o
cy i zaczyna trawić pokarmy roślinne.
• Wypijcie szklankę świeżo wyciśniętego soku z m a r c h w i . Co to daje? Kolor so
ku marchwiowego, oddziałując poprzez wzrok, stymuluje zdolności trawienne
i tym samym przekazuje impuls do włączenia funkcji trawiennej. D u ż a zawartość
karotenu działa wzmacniająco na śluzówkę przewodu p o k a r m o w e g o . Sok z mar
chwi ma silne właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze, a dzięki wysokiej zawar
tości cukrów naturalnych jest szybko trawiony i wykorzystywany przez organizm.
Dodatkowo oczyszcza wątrobę. Takie wychodzenie z głodówki zaleca wielu spe
cjalistów.
• Weźcie cztery-pięć pomidorów średniej wielkości, zdejmijcie z nich skórkę
i przekrójcie je. Następnie wrzućcie do wrzącej w o d y i od razu zdejmijcie z ognia,
ostudźcie i zjedzcie. Co daje to zalecenie? Pomidory mają kwaśny smak i czerwo
ny kolor. Oba te czynniki stymulują funkcję trawienną. P o d o b n e wyjście z głodów
ki proponuje Paul Bragg.
Waszym zadaniem jest wybrać z opisanych wariantów najwłaściwszy dla siebie.
Można, a nawet trzeba postępować tak: latem wychodzić z głodówki na pomido
rach, jesienią i wiosną - na marchwi, z i m ą - na kwaśnym mleku. M o ż e c i e poeks-
perymentować i dobrać sobie jakiś inny wariant.
Nie jedzcie ani nie pijcie tego dnia j u ż nic więcej, oprócz specjalnie oczyszczo
nej wody.
Rano ó s m e g o dnia przygotujcie sałatkę z tartej marchwi i kapusty, wyciśnijcie
około połowy pomarańczy (można się obejść bez niej). P o t e m możecie zjeść gęstą
zupę z wykiełkowanego ziarna. W ciągu dnia pijcie specjalnie o c z y s z c z a n ą w o d ę .
Na obiad możecie zjeść sałatkę z tartej marchwi, pokrojonego selera i kapusty,
doprawioną sokiem jabłkowym. Po sałatce możecie zjeść dwa dania z w a r z y w (go
towanych) - buraków, pieczonej dyni, marchwi. Do tego dobrze jest d o d a ć placek
z wykiełkowanej pszenicy, który nie zawiera skrobi (skrobia zamienia się w cukier
słodowy).
Rano dziewiątego dnia można zjeść dowolny surowy o w o c lub w a r z y w o sezo
n o w e (jabłko, banan, m a r c h e w albo ogórek). Do tego m o ż n a d o d a ć placek z wy
kiełkowanej pszenicy, dosłodziwszy go m i o d e m (nie więcej niż j e d n ą łyżką).
W ciągu dnia zjedźcie sałatkę z tartej marchwi, kapusty i seleia, j e d n o gorące da
nie j a r z y n o w e i jeden placek z wykiełkowanego ziarna. Na kolację zjedzcie sałat
kę z marchwi i liści kapusty, a w zimnych porach roku - świeżo u g o t o w a n e lub
upieczone warzywa na ciepło (buraki, dynię). Począwszy od dziesiątego dnia, do
warzyw i świeżo wyciśniętych soków można dodawać kaszę z nieoczyszczanego
ziama - jaglaną, gryczaną, pszenną (bez masła). W ciągu następnych trzech-czte
rech dni kontynuujcie taką dietę, a następnie możecie zacząć d o d a w a ć do pożywie
nia orzechy i niewielką ilość roztopionego masła.
Różnica pomiędzy głodówką 7- a 10-dniową jest niewielka. Dziesiątego dnia
około godziny 16 zacznijcie wychodzić z głodówki w e d ł u g j e d n e g o z trzech wa
riantów, a następnie zastosujcie opisany wyżej schemat odżywiania.
Zapamiętajcie j e d n ą z podstawowych zasad wychodzenia z głodówki - nie jedz-
95
cie więcej, niż m a c i e ochotę. G ł o d ó w k a trwająca od siedmiu do dziesięciu dni jest
wariantem skróconym, j e s t ona j a k gdyby przerwana i musicie zawrócić procesy
oczyszczania organizmu. Potrzeba czasu, aby organizm przeszedł z programu de
toksykacji na p r o g r a m napełniania.
P r z y p o m i n a m w a m , że p o d c z a s długotrwałej głodówki nie należy rozpowszech
niać informacji o tym, że ją przeprowadzacie, p o n i e w a ż cudze n e g a t y w n e emocje
m o g ą zaburzyć w a s z podniosły nastrój i myśli o B o s k i m cudzie, dokonującym się
w w a s z y m organizmie. Energia życiowa uwalnia w a s z organizm od wszystkiego,
co zbędne: śluzu, toksyn i innych substancji obcych dla ustroju.
Paul Bragg pisze:
„ Głodówka jest dla mnie na tyle osobistą sprawą, że wiele lat temu w Kalifornii,
w górach Santa Monica niedaleko kanionu Topanga zbudowałem sobie chatką. Na
tym dobrowolnym wygnaniu często przeprowadzałem swoje głodówki. Jeżeli macie
możliwość oddalenia się w jakieś odosobnione miejsce i przeprowadzenia głodów
ki na świeżym powietrzu i w samotności, uzyskacie wspaniałe rezultaty ".
96
Prawidłowe przeprowadzanie głodówki
20- i 30-dniowej
O
pisałem j u ż wcześniej, j a k wygląda p r a w i d ł o w e p r z e p r o w a d z a n i e głodów
ki o p o d o b n y m czasie trwania. M o ż e c i e się t y m o p i s e m posłużyć i wszy
stko będzie wspaniale. P o s t a n o w i ł e m j e d n a k p r z y t o c z y ć zalecenia wybit
nych specjalistów w dziedzinie głodówki. W s z a k książka ta jest p o d r ę c z n i k i e m
i nie jest w a m obojętne, w czym są do siebie p o d o b n e , a c z y m się r ó ż n i ą rozmaite
zalecenia. Moje komentarze zaś p o m o g ą w a m z o r i e n t o w a ć się w tych podobień
stwach i różnicach.
Przygotowanie do głodówki
A. de Vries:
„ Do głodówki niepotrzebne są żadne przygotowania, chociaż określony rodzaj
diety jest korzystny i czyni głodówką skuteczniejszą. W wysokim stopniu oczyszczo
ne i gotowane na ogniu produkty stosowane w powszechnie przyjętej diecie mają
tendencję do zaśmiecania przewodu pokarmowego. Jeżeli głodówkę zacznie się
w czasie stosowania takiej diety, to znaczna ilość resztek pokarmowych przyklei się
do ścian jelita cienkiego i grubego. Odczuwamy tworzenie się gazów, a skuteczność
głodówki nieco maleje. Można tego w znacznej mierze uniknąć, jeżeli przed gło
dówką jemy wystarczająco dużo surowych produktów - owoców i warzyw.
Z reguły jedzenie surowych produktów przez 1-2 dni przed głodówką znacznie
uwalnia jelita, zapewniając wydalanie zastałych fekaliów. Z oczyszczonym i wol
nym od resztek pożywienia przewodem pokarmowym głodówkę znosi się lżej i jest
ona skuteczniejsza ".
Wejście w głodówkę
J. Nikołajew:
„Zwykła głodówka trwa 25—30 dni, a jedynie w rzadkich przypadkach 35—40
dni. Ogólnie biorąc, przez cały okres głodówki chorzy tracą, jak już wiemy, śre
dnio 12-18%pierwotnej wagi".
J e d n y m z ważniejszych zadań osoby, która z d e c y d o w a ł a się na g ł o d ó w k ę , jest
psychiczne nastawienie się na określoną liczbę dni. W ten sposób j a k gdyby się
programujemy. M o ż n a j e d n a k o tym nie myśleć, tylko p o s t ę p o w a ć tak: minął
dzień - no i dobrze. Takie bierne podejście pozwoli n a m „ u z b i e r a ć " zupełnie nie
postrzeżenie j e d e n , dwa, trzy, cztery i więcej tygodni głodówki. Brak nastawienia
wewnętrznego na określoną liczbę dni polega na tym, że zaplanowaliście 20 dni,
przetrwaliście 7-10 - samopoczucie macie okropne, a do z a p l a n o w a n e g o k o ń c a j e
szcze drugie tyle. W efekcie doznajecie załamania i przedwcześnie k o ń c z y c i e gło
dówkę. W przypadku, gdy „kolekcjonujecie" j e d e n dzień po drugim, to się nie zda-
97
rzy. Nastawiacie się na to, że trzeba przetrwać dzisiejszy dzień, a jutro się zobaczy.
Budzicie się - s a m o p o c z u c i e złe, i z n ó w przekonujecie siebie samych: no, to j u ż
ostatni dzień, a j u t r o się zobaczy. Potem niezauważenie przechodzicie pierwszy
przełom kwasiczy, s a m o p o c z u c i e się poprawia i myślicie j u ż inaczej. Budzicie się
- samopoczucie dobre, nie czujecie osłabienia, mówicie sobie: właściwie dlaczego
by jeszcze nie p o g l o d o w a ć przez j e d e n dzień, przecież wszystko jest w porządku.
Tak postępujecie również następnego dnia. Wyjść z głodówki m o ż e c i e w dowol
nym dniu, a to oznacza, że nie jesteście pod presją surowych w a r u n k ó w , które
w swej istocie stanowią stłumienie psychiczne, nie macie konfliktów wewnętrz
nych, w y r z u t ó w sumienia, że nie wytrzymaliście zaplanowanej liczby dni.
Miałem do czynienia z takim przypadkiem - 40-letnia kobieta zachorowała na
niestrawność. P r ó b o w a ł a rozwiązać swój problem przez zmianę diety, ale się nie
udało. Wtedy pierwszy raz podjęła g ł o d ó w k ę . Poszcząc według zaleceń przytoczo
nych w książkach „ M o c e uzdrawiające", przez dwa dni (na więcej nawet nie liczy
ła), przyszła po radę, j a k ma wyjść z głodówki. Sił miała wystarczająco dużo,
a działanie uzdrawiające głodówki jeszcze nie nastąpiło, dlatego otrzymała radę,
aby pogłodzić się jeszcze przez dwa dni, porobić lewatywy, to będzie widać. Po
dwóch dniach głodówki, w czasie których pracowała i wykonywała niezbędne po
lecenia, przyszła p o n o w n i e . Siły ją opuściły, schudła, ale pościć jeszcze mogła. Po
lewatywach urynowych z n ó w wydzielał się śluz. Trwała walka organizmu z cho
robą. Ustaliliśmy, że musi w y t r z y m a ć jeszcze ze dwa dni, j u ż niewiele zostało, cał
kowite wyzdrowienie jest j u ż blisko. Po dwóch dniach przychodzi, jeszcze chud
sza, język ma obłożony, po lewatywach wydziela się śluz, ale jeszcze ma trochę si
ły. Jeszcze dwa dni się pogłodzi i wszystko będzie w porządku. Po dwóch dniach
widzę przez okno, że ledwo się wlecze. Płaszcz wisi na niej j a k na wieszaku, bar
dzo schudła. Usiadła w fotelu, czuje się, że nie ma siły. Teraz j u ż jest jasne, że po
ra kończyć głodówkę. D a ł e m jej kawałek czerstwego chleba natartego czosnkiem
i kazałem dokładnie przeżuć i wypluć. Kiedy tylko to zrobiła, j a m a ustna i język
oczyściły się z nalotu. N a s t ę p n i e dałem jej szklankę zsiadłego mleka, które wypiła
powoli, bez pośpiechu. To wystarczyło, by wstąpiły w nią siły. W domu kontynu
owała wychodzenie z głodówki na sokach, z j e d z e n i e m się nie spieszyła. Po ośmiu
dniach odżywiania regeneracyjnego przyszła do m n i e energiczna, zdrowa. Wszyst
kie problemy z trawieniem zniknęły. W taki właśnie sposób człowiek po raz pierw
szy przeszedł 8-dniową g ł o d ó w k ę i uzyskał dzięki niej to, czego pragnął.
A. Suworin:
„ Chrońcie waszą psychikę podczas głodówki, a zwłaszcza - zaznaczam - nie po-
zwólcie, aby oddziaływał na nią chór mądrych rad, niepotrzebnego współczucia
i przenikliwych, lecz nieuświadomionych ostrzeżeń, które jeszcze do tej pory odzy
wają się wokół każdego, kto zaczyna długotrwałą głodówkę".
J. Nikołajew:
„ Teraz zaczyna się przygotowanie fizyczne. Przede wszystkim - nieprzyjemny
zabieg oczyszczenia jelita dużą dawką soli gorzkiej w porze obiadowej, i od tego
czasu przestajemy cokolwiek jeść, jak również zażywać wszelkie lekarstwa.
98
Na podstawie czterdziestoletniej praktyki na kilku tysiącach chorych stwierdza
my, że w procesie głodówki konieczne jest przepłukiwanie jelita, tj. lewatywa. Bez
tego chorzy mogą się źle czuć: mają mdłości, obserwuje się u nich zjawisko into
ksykacji. To jedno. Drugie zaś - leczenie należy zacząć od środka przeczyszczają
cego. Na początku głodówki podaje się środek przeczyszczający w możliwie dużych
dawkach, na przykład 50 gramów siarczanu magnezowego rozcieńczonego
w szklance lub nawet dwóch szklankach wody, do popicia zwykłą wodą. Umożli
wia to oczyszczenie jelita. Kiedy zaś chorzy tego nie robią, mogą się bardzo źle
czuć: czują osłabienie, mdłości, ból głowy, bowiem następuje zatrucie produktami,
które są zatrzymywane w organizmie. Wyjątek stanowią przypadki, gdy chorzy
cierpią na dolegliwości przewodu żołądkowo-jelitowego, na przykład nieżyt żołąd
ka (środek przeczyszczający może spowodować ostre podrażnienie śluzówki żołąd
ka) czy ciężką postać hemoroidów, utrudniających proces oczyszczania lewatywą.
Wówczas trzeba odwoływać się do jakichś półśrodków ".
J. Nikołajew:
„ Ranek pierwszego dnia zaczynamy od lewatywy oczyszczającej. Zdawałoby się,
że środki przeczyszczające oraz lewatywa powinny usunąć z jelit wszelkie odchody.
Okazuje się, że nie. W trakcie głodówki choremu codziennie robi się lewatywę i co
dziennie wypłukuje ona odchody. Zazwyczaj bardzo to chorych dziwi, lecz my już
wiemy, że od momentu rozpoczęcia samoistnej czynności wydzielniczej w organi
zmie przestawionym na odżywianie endogenne, dokonuje się przyswajanie wła
snych zasobów i tworzenie kalu, podobnego do smółki noworodków ".
A. de Vries:
„Były też pewne spory w odniesieniu do stosowania lewatywy. Mimo iż lewaty
wa była w niektórych szpitalach powszechnie stosowana, to obecnie większość do
świadczonych lekarzy całkowicie rezygnuje z jej stosowania bądź stosuje ją bar
dzo rzadko. Zalecenie stosowania lewatywy oparte jest na założeniu, że toksyny
i odpady odkładają się podczas głodówki w jelicie grubym. Substancje te z kolei są
wchłaniane przez krew. Codzienne oczyszczanie dolnego odcinka jelita lewatywą
przypuszczalnie zapobiega takiemu wchłanianiu.
W rzeczywistości zaś jelito grube nie jest narządem, z którego odbywa się znacz
ne wchłanianie. W dodatku doświadczeni lekarze dostrzegli, że cały przewód po
karmowy, włącznie z jelitem grubym, uwalnia się podczas głodówki od wszelkich
odpadów. Nie istnieją żadne obserwacje, które wskazywałyby na to, że w jelicie od
kładają się takie substancje. Stosowanie lewatyw w pewnym stopniu wyczerpuje ży
wotność pacjenta, która podczas głodówki jest na niskim poziomie. Ponadto, lewa-
99
tywa wywołuje skłonność do osłabiania mięśni jelita i w przyszłości, jeżeli sieją
stosuje regularnie, będzie powodować zaparcia. Zauważono również, że czynność
jelita regeneruje się po głodówce szybciej, jeżeli lewatywy nie stosowano ".
H. Shelton:
„ Czasami twierdzi się, moim zdaniem, zupełnie błędnie, że w czasie głodówki
należy utrzymywać jelita, nerki i skórę w stanie aktywności w celu wyprowadzania
na zewnątrz toksyn, które z tkanek przedostały się do krwi. Zaleca się codzienne le
watywy lub sól przeczyszczającą do oczyszczania jelita grubego, zwiększoną ilość
wody, a nawet środki moczopędne w celu utrzymania aktywności nerek, pocenie się
w celu wyprowadzenia toksyn przez skórę.
Wszystkie te wzmocnione środki są nie tylko zbędne, lecz także szkodliwe. Nic lak
delikatnie i tak właściwie nie wzmaga czynności nerek, jak sama głodówka. Jelito
oczyszcza się samo tak często, jak organizm potrzebuje. Jeżeli nie ma takiej ko
nieczności, jelito może być długo na „ urlopie ", od dawna potrzebnym. Skóra nie
jest narządem wydalniczym, a więc seanse wywoływania pocenia się to złudzenie.
Osłabia to dodatkowo osobę przeprowadzającą głodówkę i raczej hamuje, niż przy
spiesza oczyszczanie. Wszystkie te środki są szkodliwe i powinno się je wykluczyć ".
100
„ Moja głodówka (zaocznego pacjenta Suworina - przyp. aut.) miała wyjątkowo
ciężki przebieg (40 dni i 6 godzin). Oprócz wody nic nie piłem. Przez cały czas czu
łem chorobliwe osłabienie i byłem wyjątkowo drażliwy. W 30. dniu wyszło trochę
czopów. Jeszcze się jakoś ruszałem, ale nie mogłem ani pracować, ani pisać, ani
czytać. Męczyła mnie nawet dłuższa rozmowa. Wydzieliny przez cały-czas były ob
fite, ale język miałem pokryty w ostatnich dniach brudnożółtym nalotem. 38. i 39.
dzień przeleżałem w łóżku - skrajnie osłabiony! Rano w 41. dniu, przekonawszy się,
że z moim językiem nic się nie zmieniło, obawiając się złych konsekwencji, posta
nowiłem zacząć jeść. Od razu pą pierwszej szklance herbaty pół na pół z mlekiem
miałem obfite wypróżnienie i ogarnęła mnie zgroza z powodu ilości wody, koloru
i zapachu złogów."
2. Zabiegi wodne.
J. Nikołajew:
„Następnym zabiegiem jest kąpiel i masaż. Masaż wykonujemy specyficzny - tak
zwany „ uciskowy ", w trakcie którego następuje zaczerwienienie skóry, zwłaszcza
w okolicy kręgosłupa, jego odcinka piersiowego i szyjnego ".
101
3. Z a s a d y zaspokajania pragnienia.
H. Shelton:
„ Osobie przeprowadzającej głodówkę czasami chce się pić, chociaż rzadziej niż
w okresie, kiedy normalnie się odżywia. Normalne zapotrzebowanie na wodę po
winno być zaspokajane najczystszą wodą, jaką tylko można zdobyć. Wody mineral
ne nie są zalecane. Dopuszczalna jest miękka woda wiosenna (z roztopionego śnie
gu), woda destylowana, prze/iItrowana lub jakakolwiek nie zawierająca domie
szek.
Należy pić nie więcej, niż się chce. Istnieje teoria zalecająca picie większej ilo
ści, ale nie ma z tego żadnego pożytku. Prawdą jest, że nerki wydzielają tym wię
cej roztworów, im więcej wody zostało wypite. Nie dotyczy to jednak ilości wypro
wadzanych z organizmu złogów. W rzeczywistości może to doprowadzić do sytua
cji odwrotnej - zmniejszenia ilości wyprowadzanych złogów.
Chłodna woda jest cudowna, ale bardzo zimna opóźnia procesy regeneracji.
Nierozsądne jest picie wody z lodem. W niektórych przypadkach gorąca woda mo
że się wydawać smaczniejsza od zimnej czy o temperaturze pokojowej. Nie widzę
powodów, by jej nie pić w czasie głodówki".
A de Vries:
„ Istniały pewne rozbieżności w poglądach dotyczących ilości wypijanej wody.
Niektórzy badacze teoretycy proponowali głodówkę bezwodną, inni zalecali co
dziennie kilka kwart wody. Lekarze praktycy nie poszli na takie skrajności, tylko za
lecali kierować się uczuciem pragnienia. Nie ulega wątpliwości, że kilka kwart
(kwarta = 0,946 dm3, tj. prawie litr) wody dziennie znacznie przekracza rzeczywi
ste zapotrzebowanie, a więc będzie utrudniać wydalanie złogów. Z drugiej strony,
głodówka bezwodna jest niebezpieczna i nigdy nie powinno się jej stosować. Nie
ma danych mówiących o tym, żeby ktokolwiek mógł przeżyć bez jedzenia i picia
więcej niż 17 dni. Pewna ilość wody jest niezbędna przy każdej długotrwałej gło
dówce. Pogłodzić się 2-3 dni bez wody, być może, nie zaszkodzi, lecz dłuższej gło
dówki bez wody nie zaleca się.
Rzeczywiste pragnienie w czasie głodówki jest zwykle niewielkie i można mu za
ufać, że zapewni zaspokojenie potrzeb organizmu pod tym względem. Zazwyczaj
pragnienie zaspokaja się jedną-dwoma kwartami wody dziennie, w zależności od
potrzeby w każdym indywidualnym przypadku. Bywają takie dni, że pacjent w ogóle
nie chce wody. W tym wypadku nie należy niczego robić, jeżeli stan ten nie trwa
dłużej niż 2-3 dni.
Należy dodać, że w czasie głodówki zaleca się picie wody źródlanej. Powinno się
unikać wody chlorowanej, o ile dostępna jest jakaś inna. Woda destylowana - to
woda w drugim gatunku ".
J. Nikołajew:
„Jest to napar z dzikiej róży lub zwykła woda, a w niektórych przypadkach ,, bor-
żomi". Latem, kiedy jest gorąco, chorzy zazwyczaj biorą również na spacer butel
kę z wodą, do której od czasu do czasu się „przymierzają ".
102
K o m e n t a r z : z powyższego wynika, ż e pić w czasie długotrwałej głodówki
należy wedle potrzeb, możliwie najczystszą w o d ę . Ja s a m podczas kilku głodówek,
przekraczających 20 dni, korzystałem ze specjalnie oczyszczonej i n a m a g n e t y z o -
wanej wody, pijąc ją w zależności od potrzeb, gorącą. Jeżeli d o d a t k o w o będziecie
stosować urynę, to oczyszczanie organizmu ze z ł o g ó w będzie sprawniejsze, środo
wisko w e w n ę t r z n e organizmu będzie się szybciej zakwaszać. W o d a destylowana
najlepiej wchłania złogi. Jest doskonała j a k o „ p o c h ł a n i a c z " złogów, uryna zaś j a k o
ich rozpuszczalnik. Połączenie uryny i w o d y destylowanej (zaopatrzcie się w n i ą
wcześniej) pozwala łatwo rozpuszczać sole i inne twarde złogi.
D z i w n e jest to, że Nikołajew stosuje podczas głodówki n a p a r z dzikiej róży.
Zgodnie z j e g o własnymi zaleceniami jest to p o w a ż n e naruszenie zasady g ł o d ó w
ki - wprowadzanie substancji żywnościowych w minimalnej ilości. Stąd moja ra
da - tylko w o d a i uryna.
H. Shelton:
„Najważniejszy stan podczas głodówki - to obniżenie aktywności umysłowej,
zmysłowej, nerwowej i fizycznej w celu zaoszczędzenia energii na wzmożenie pro
cesów regeneracji i oczyszczania.
Osoba przeprowadzająca głodówkę powinna pamiętać o prostej zasadzie kom
pensacji. Ażeby pójść naprzód w jednym kierunku, natura musi zahamować działa
nie w pozostałych kierunkach. To, czego nie może osiągnąć, realizując działania,
których nie zalicza się do działań koniecznych, będzie mogła osiągnąć, jeżeli te
działania usunie.
Wypoczynek fizyczny zapewniany jest przez zaprzestanie aktywności fizycznej,
odpoczywanie w łóżku, odprężenie. Aktywność fizyczna pochłania dużą ilość ener
gii i w ten sposób utrudnia regenerację normalnej energii nerwowej.
Wypoczynek umysłowy zapewniany jest przez ograniczenie aktywności myślowej
i zmniejszenie obciążeń emocjonalnych. Szkodliwe jest dyskutowanie kontrowersyj
nych idei, rozstrajanie się i kłótnie z byle powodu. Równowaga emocjonalna - oto
tajemnica wypoczynku umysłu.
Wypoczynek zmysłów zapewniany jest przez oddalenie się w spokojne miejsce.
Należy unikać czytania, siedzenia przed telewizorem, chodzenia do kina oraz in
nych zajęć obciążających wzrok. Równowagę i wydatkowanie energii zaburza w
szczególności hałas. Spokój i bezczynność zmysłów zapewnia ograniczenie zużycia
energii.
Podczas wypoczynku nie powinna mieć miejsca całkowita bezczynność. Staraj
cie się osiągnąć brak napięcia, fizyczne uczucie spokoju, przy którym odpoczynek
staje się możliwy ".
A de Vries:
„ Często osoby przeprowadzające długotrwałą głodówkę w tym czasie pracują.
W Nowym Jorku pewien lekkoatleta znany był z tego, że w ciągu 20 dni głodówki
przeszedł piechotą 500 mil. Nie miało to żadnych szkodliwych następstw, przeciw-
103
nie - czuł się dobrze zarówno podczas głodówki, jak i w okresie regeneracji. Pro
blem polega nie na określeniu, co jest konieczne, tylko co jest zalecane. Zarówno
pacjentowi aktywnemu, jak i spędzającemu czas głodówki w łóżku, głodówka przy
nosi korzyści, lecz ten drugi, być może, szybciej zdrowieje i lżej znosi okres głodów
ki".
J. Nikołajew:
„ Na spacerze chorzy wykonują serię ćwiczeń oddechowych. Spacer trwa do go
dziny 13-14.
Ważne jest, aby cały czas wolny od snu, zabiegów i spacerów chorzy mieli zaję
ty terapią zajęciową, czytaniem, grami towarzyskimi. Ujawniają się tutaj indywi
dualne preferencje - jedni z zainteresowaniem grają w szachy, inni czytają, rysu
ją, wyszywają. Wieczory chętnie spędzane są przed telewizorem, młodzież urządza
tańce.
Takiego rozkładu dnia przestrzega się przez cały okres głodówki i - co jest dziw
ne dla osób nie zaznajomionych z trybem naszego leczenia - chorzy nie słabną, nie
dążą do leżenia. Przeciwnie, pod koniec głodówki przejawiają częstokroć większą
energię niż na początku ".
104
nie, to przytoczone tutaj oraz inne eksperymenty dały p o d s t a w ę do stwierdzenia, że
procesy samoregeneracji są w a r u n k o w a n e przez pobudzenie, obciążenie funkcjo
nalne. Dlatego też w procesie głodówki leczniczej nie tylko nie zaleca się leżenia
w łóżku, lecz także w p r o w a d z a się obowiązkowe długie spacery na świeżym p o
wietrzu, lekkie ćwiczenia fizyczne. P o m a g a to w dostarczaniu organizmowi ener
gii, przyspiesza przemianę materii, zwiększa dopływ tlenu, który z a p e w n i a „spala
nie z ł o g ó w " . Dlatego też zalecenie H. Sheltona i A. de Vriesa j e s t słuszne tylko
w odniesieniu do dni kryzysowych. W pozostałym czasie konieczna jest aktywność
m c h o w a , dostarczająca organizmowi energii.
Kończąc omawianie tej zasady, przytoczę rozważania i doświadczenia A. Suwo
rina:
„Rozsądnie jest zaczynać wszelkie poważne leczenie od opanowania rytmiczne
go oddechu i wprowadzenia do swoich codziennych czynności mojego masażu -
masażu tętnic, pobudza on bowiem u chorego apetyt na tlen. Człowiek zużywa
w ciągu doby 10 metrów sześciennych tlenu, które ważą 13 kilogramów. Trzykrot
nie więcej niż jedzenia! Oto, co jest podstawowym pożywieniem człowieka! W po
żywieniu^ podobnie jak w samym człowieku, najważniejsze jest to, czego nie wi
dać! "
105
kiedy liczycie pierwsze trzy pary kroków, robicie swobodny i głęboki wdech,
a przy drugiej trójce - wydech. Przejście od wdechu do wydechu róbcie swobodnie
i bez zatrzymywania oddechu. Oddychajcie nosem.
Jeżeli liczenie systemem do sześciu sprawia w a m trudność, to liczcie do czterech
lub do ośmiu, ale dopasujcie liczenie tak, żeby ani półgodzinny, ani godzinny spa
cer was nie męczył. Z m ę c z e n i a , zwłaszcza na początku, musicie sobie formalnie
zabronić. T k a n k a płucna jest delikatna i łatwo ją zmęczyć zbyt głębokimi lub zbyt
częstymi w d e c h a m i .
Osobie słabej, przemęczonej nerwowo, j u ż dwa pierwsze wieczorne spacery
przyniosą zupełnie n o w e odczucia przy p o r a n n y m wstawaniu: zamiast osłabienia
i ociężałości - rześkość i krzepkość. P o w t ó r z ę j e d n a k - w ciągu pierwszych nocy
sen m o ż e być nierówny wskutek naturalnego pobudzenia, dopóki do niego nie
przywykniecie.
106
to, że zatrudnione przy nich mięśnie cały czas się zmieniają, to m a s a ż n i e p o w o d u
je żadnego zmęczenia i nie należy robić między r u c h a m i ż a d n y c h przerw.
• N o r m a : w y k o n a ć masaż trzy razy - przed snem, w n o c y (o ile zachodzi potrze
ba) i przed wstaniem; wieczorem i rano po 60 r u c h ó w w k a ż d y m kierunku, a w no
cy - 40 ruchów. Wszystkie trzy cykle zajmą 20 minut. N a w i a s e m m ó w i ą c , wiele
osób traci z powodu bezsenności cale godziny, w dodatku j a k ż e m ę c z ą c e !
• Oprócz ożywienia krążenia krwi m a s a ż ten sprzyja dystrybucji energii neuro-
nalnej. W a ż n a rzecz: pęcherz m o c z o w y i jelita należy m a s o w a ć delikatnie, nie ca
łymi rękami, masaż zwiększa ilość wydalanego m o c z u i p o b u d z a perystaltykę jelit.
Ponieważ zaś w czasie masażu fale krwi wysyłane są do m ó z g u , to natychmiast
znikają zjawiska neurasteniczne - ciężkie myślenie, osłabienie pamięci i inne.
• N i e należy zapominać, że m a s a ż ten jest leczeniem bardzo intensywnym, da
je rezultaty w zmianie samopoczucia j u ż od następnego dnia. Dlatego nie targujcie
się ze sobą o ilość minut na j e g o wykonanie. Człowiekowi c h o r e m u nie w o l n o za
pominać, że dla niego ten masaż to najlepsze wykorzystanie czasu, dopóki jest cho
ry, później zaś masaż stanie się czynnością nawykową, na którą, j a k na golenie, nie
będzie odmierzał czasu i zawsze go znajdzie.
• Dbałość o ciepło podczas głodówki.
H. Shelton:
„ Odporność na zimno jest u osoby przeprowadzającej głodówkę obniżona w po
równaniu z kimś, kto je regularnie. Osoba przeprowadzająca głodówkę trochę
marznie. Dreszcze osłabiają procesy oczyszczania, zwiększają dyskomfort i powo
dują przyspieszenie utraty energii. Tak więc, ważne jest, aby utrzymywać ciepło.
Szczególnie trzeba dbać o stopy, bowiem zimne stopy utrudniają zaśnięcie".
J. Nikołajew:
„ Osoby przeprowadzające głodówkę śpią w miarę możliwości przy maksymalnej
wentylacji, ale pod ciepłym przykryciem. W ostatnich dniach głodówki, kiedy wraż
liwość na zimno wzrasta, na noc chorzy dostają termofory ".
• Zakończenie głodówki.
J. Nikołajew:
„ Wskazówkami klinicznymi do zakończenia głodówki są pojawienie się apetytu
i świeżej cery, oczyszczenie języka z nalotu, zniknięcie nieprzyjemnego zapachu
107
z ust i prawie całkowite zaprzestanie wydalania kału po lewatywie. Jednakże cza
sem, z wielu powodów, trzeba zacząć karmić chorych, zanim pojawią się te symp
tomy. Ale i tak rezultaty są pomyślne".
A. de Vries:
„Kiedy rezerwy pokarmowe zostaną wyczerpane, pojawiają się określone symp
tomy, które wskazują, że można zakończyć głodówkę. Jest to powrót uczucia łak
nienia i zniknięcie nalotu na języku. Najpierw oczyszczają się brzegi i koniec języ
ka, a następnie szybko oczyszcza się reszta. Nieprzyjemny smak w ustach, nieprzy
jemny zapach z ust w tym czasie ustępują. Puls i temperatura, jeżeli nie były nor
malne, normalizują się. Oczy nabierają blasku, reguluje się wydzielanie śliny i mo
czu. Jeśli mocz był mętny, staje się klarowny. Najważniejszymi ze wszystkich symp
tomów są powrót uczucia głodu i oczyszczenie języka. Niektórzy uważają, że tylko
one stanowią konkretne i pewne oznaki, wskazujące, że głodówka dobiegła końca.
[...] Czynniki te nie zawsze pojawiają się równocześnie. Jeden symptom może wy
stąpić kilka godzin wcześniej niż drugi. W każdych warunkach głodówkę należy za
kończyć w momencie pojawienia się jednej z tych dwóch oznak. Tak na przykład,
nie wolno się wahać, czy zakończyć głodówkę, jeżeli wystąpi wyraźne uczucie gło
du, mimo iż język jeszcze nie jest czysty, i odwrotnie. W bardzo rzadkich przypad
kach, kiedy podczas głodówki zaniknęło uczucie łaknienia, oczyszczony język jest
wystarczającą oznaką zakończenia procesu głodówki".
H. Shelton:
„ To dziwne, że z takim trudem dociera do świadomości prosta prawda: najlep
szym momentem do zakończenia głodówki jest pojawienie się uczucia łaknienia.
Kiedy to następuje, język staje się czysty, znika nieprzyjemny zapach przy oddycha
niu i smak w ustach. Wszystkie oznaki świadczą o tym, że organizm zakończył sa
mooczyszczanie i jest gotowy do odnowienia odżywiania. Zazwyczaj następuje
zwilżenie ust i pojawia się silny głód. Czy zawsze głód powraca? Dokładna odpo
wiedź: prawie zawsze. W ciężkich przypadkach, kiedy śmierć jest tylko kwestią cza
su, uczucie głodu rzadko powraca. We wszystkich przypadkach uleczalnych, jak
również u osób zdrowych, uczucie głodu „nie zapomina" pojawić się we właści
wym czasie ".
Wychodzenie z głodówki.
J. Nikołajew:
„Prawidłowy przebieg regeneracji ma nie mniejsze - o ile nawet nie większe -
znaczenie niż sama głodówka i konieczna jest tutaj stała obserwacja lekarska oraz
starannie opracowana dieta indywidualna [...]
Jakkolwiek bezboleśnie i pomyślnie przebiegał proces głodówki, przejście do re-
generacji zawsze odbiera się jako osiągnięcie zwycięstwa, święto. Soki, owoce, nie-
obciążające pokarmy po głodówce wydają się wyjątkowo smaczne.
Produkty Dni
1 2-3 4-5 6-7 8-10 11-15 16-
Soki: marchwiowy, 500 1000 500 500
-
- -
jabłkowy, winogro
nowy i inne
Owoce przetarte 500 600 450 375 500
Marchew tarta - -- 250 600 300 200
Kefir, zsiadłe mleko - - 300 400 -600
Zupa jarzynowa - -
z ryżem - 200 400 700 700 700
Miód - - 40 60 60 75
Orzechy - 70 100 100
--
- -
Pieczywo ciemne - 100 300 400
Sałatka winegret -300 400 400 500
Olej roślinny - - - 15 15 30
Kasza na mleku - - - -150 200 200 200
Sałatka z warzyw - - -- 400 400 400
surowych - -
Masło śmietankowe - 20 20 20
- - -
Uwagi:
1. Soki (marchwiowy, winogronowy, jabłkowy) w pierwszym dniu pije się pół
na pół z wodą, w drugim - nierozcieńczone; w 4 - 5 dniu - o w o c e i m a r c h e w prze
tarte; 6-7 dnia - kasze o papkowatej konsystencji - gryczana, jaglana, ryżowa, ka
szka dla dzieci (zaleca się starannie i długo przeżuwać).
2. Sok pić małymi łyczkami: „ g r y ź ć " go, smakować, mieszając ze śliną, co jest
bardzo ważne.
3. Od 10. do 30. dnia można dietę urozmaicać, zależnie od dostępności produk
tów, trzymając się zasady odżywiania roślinno-mlecznego z m a k s y m a l n ą zawarto
ścią witamin i soli mineralnych.
4. W przypadku braku świeżych o w o c ó w i warzyw m o ż n a je zastąpić odpowie
dnią ilością konserwowych lub suszonych, lecz należy je przeżuwać j e s z c z e staran
niej. Zaleca się więcej spacerów na świeżym powietrzu.
5. Zamiast kefiru dopuszczalne są d o w o l n e produkty na bazie zsiadłego mleka.
6. Skład sałatki winegret na porcję 500-gramową (dzielimy ją na dwie r ó w n e
części): gotowane ziemniaki - 250, surowa tarta m a r c h e w k a - 100, g o t o w a n e bu
raki - 80, surowa kapusta - 50, olej roślinny - 1 5 , cebula - 5 gramów.
Do sałatki winegret można dodać łyżeczkę soku z cytryny".
H. Shelton:
„ Odżywianie po zakończeniu głodówki można zacząć, korzystając z dowolnych
109
dostępnych produktów, lecz według naszych badań najbezpieczniej jest pić soki.
Odpowiednie są soki owocowe i warzywne. Powinny być świeżo wyciśnięte. Jeżeli
postoją, to tracą wartość i witaminy wskutek utleniania. Konserwowane są mało
przydatne do wychodzenia z głodówki.
Ostrożność zachowywana podczas wychodzenia z głodówki jest zazwyczaj pro
porcjonalna do czasu trwania głodówki.
Pozwólcie, że przedstawię swój program „wychodzenie". Załóżmy, że głodówka
trwała ponad 20 dni. W ciągu pierwszego dnia po jej zakończeniu podaję co godzi
nę po pół szklanki soku. Preferuję podawanie soku od godziny 8 rano do godziny
18. Oczywiście można to zrealizować tylko w tych przypadkach, kiedy rozpoczęcie
odżywiania nastąpiło, zanim pojawiło się uczucie głodu. Jeżeli apetyt powrócił,
głodówkę należy przerwać o dowolnej godzinie.
Na drugi dzień podaję szklankę soku co dwie godziny. W sumie jest to taka sama
ilość soku, lecz podawana w większych porcjach i z większymi przerwami. Czasa
mi okazuje się, że jest to za dużo. Jeśli chory skarży się, że tyle nie chce, pozwala
mu się opuścić jeden lub dwa zaplanowane posiłki.
Na trzeci dzień podaję na śniadanie pomarańczę, na obiad - dwie, a wieczorem
- trzy. Zamiast pomarańczy można podać odpowiednią ilość grejpfrutów, dojrza
łych pomidorów lub innych soczystych owoców, w zależności od pory roku. Istotne
jest nie tyle, czym karmić, ile - żeby nie przekarmić. Owoce powinny być świeże,
dojrzale i dające się dobrze pogryźć. Wszelkim skłonnościom do chciwego połyka
nia jedzenia należy położyć kres.
Na czwarty dzień chory otrzymuje niewielkie śniadanie z cytrusów lub jedne-
go-dwóch świeżych owoców, bądź dynię, zależnie od pory roku. W ciągu dnia sa
łatkę warzywną bez soli, oleju, octu, soku z cytryny i innych przypraw oraz jedno
warzywo skrobiowe, gotowane. Wieczorem -ponownie owoc. Posiłek len powinien
być lekki, lecz nieco większy od śniadania.
Na piąty dzień - znów śniadanie z owoców. W ciągu dnia - sałatka, dwa goto
wane zielone warzywa i pieczone ziemniaki lub białko (niedużo). Wieczorem - po
siłek z owoców. Osobom, które nie są wegetarianami, pozwalam na ten posiłek wy
pić szklankę zsiadłego mleka otrzymanego z mleka niepasteryzowanego.
W szóstym dniu menu pozostaje bez zmian, tylko zwiększa się nieco ilość. Do
końca pierwszego tygodnia pacjent powinien dostawać normalną ilość jedzenia.
Nie wolno przegryzać między posiłkami ani jeść wieczorem przed snem. Plan odży
wiania w czasie wychodzenia z głodówki obejmuje trzy proste posiłki dziennie,
składające się ze świeżych owoców i warzyw. Jeżeli później pojawi się indywidual
na chęć przejścia na dwa lub jeden posiłek dziennie, będzie to najlepsza decyzja po
ustabilizowaniu się wagi".
A. de Vries:
„Po kilku dniach głodówki organizm traci zdolność do trawienia i przetwarza
nia pokarmów w zwykły sposób. Kiedy ponownie zaczyna się wprowadzać pożywie
nie, organizm stopniowo uruchamia czynność trawienną. Jeżeli pierwszy posiłek
składa się ze stałego, ciężkostrawnego pokarmu, to narządy trawienne nie mogą
sobie z nim poradzić. Pokarm będzie się rozkładał i wędrował, przysparzając dużo
cierpienia.
i 10
Jeżeli stanie się to w dolnej części przewodu pokarmowego w jelicie cienkim, re
akcja będzie wyjątkowo ostra. Jeżeli perystaltyka, dzięki której przesuwa się po
karm, jest wciąż jeszcze niemożliwa, to może nastąpić śmierć. Takie jest uzasadnie
nie konieczności jak najbardziej starannego doboru produktów po zakończeniu
głodówki.
Z niewielkim wyjątkiem, ogólna opinia sprowadza się do tego, że pierwszy posi
łek powinien być płynny, jako że płyn szybciej się wchłania i jest łatwiej trawiony.
Działa on również bardziej uspokajająco i w mniejszym stopniu podrażnia delikat
ną śluzówkę, która w tym okresie jest szczególnie wrażliwa.
Soki owocowe i warzywne, zupy jarzynowe, bulion mięsny - to wszystko stoso
wano w czasie wychodzenia z głodówki. Rezultaty nie były jednakowo korzystne.
Niektórym pacjentom podawane zaraz po głodówce mleko było trudno strawić. Je
śli dostawali go dużo, to nie zawsze było ono przyswajane bez zakłóceń. U osób
przyjmujących mleko powstawała tendencja do hamowania procesu wznawiania
normalnej pracy jelit. Bulion mięsny ma inne wady i po długiej głodówce wywołu
je niekorzystne reakcje, mimo iż jest dobrze trawiony. Odcedzony bulion z gotowa
nych warzyw jest znacznie lepszy, ale najbardziej rozpowszechnione są i najlepsze
rezultaty dają soki ze świeżych owoców i warzyw. Nie stwierdzono przy ich stoso
waniu żadnych powikłań. Są lekkostrawne, łatwo przyswajalne, dzięki nim jelita
szybko podejmują swoją pracę.
Mimo iż oba rodzaje soków są praktyczne, to zazwyczaj przy wychodzeniu z gło
dówki preferowany jest sok owocowy. Wielu lekarzy wybiera nieprzecedzony sok
pomarańczowy. Zwłaszcza na kilka pierwszych posiłków. Zapewne dlatego, że ła
twiej i szybciej przywraca on normalną funkcję żołądka. Można również podawać
sok grejpfrutowy, pomidorowy, winogronowy, ananasowy, brzoskwiniowy, gru
szkowy, morelowy, jabłkowy, poziomkowy, z dyni piżmowej, arbuza. Spośród so
ków warzywnych najbardziej odpowiedni jest sok z marchwi.
Głodówkę można przerwać sokiem, który podaje się w ilości pól szklanki co go
dzinę lub szklankę co dwie godziny. Na drugi dzień można podawać tak samo bądź
w krótszych odstępach czasu. Na trzeci dzień można spożywać po jednej czarce,
tak jak jedzenie (czarka - 500 gramów). W następnych dniach ilość soku można
zwiększyć, ale zawsze należy zachować umiar. Picie soku w nadmiarze może spo
wodować komplikacje.
Najlepsze soki po zakończeniu głodówki to soki świeżo wyciśnięte. Takie soki są,
naturalnie, smaczniejsze. Słodki smak i świeży zapach takich soków są wyjątkowo
przyjemne dla pacjenta, który zakończył głodówkę. Po kilku minutach od przygoto
wania soki mogą zacząć tracić swój aromat wskutek utleniania. Tracą też fermen
ty, witaminy i inne substancje odżywcze. Dlatego też powinno się unikać wszystkich
rodzajów soków konserwowanych, przygotowanych na długo przed spożyciem, so
ki świeże są znacznie bardziej pożyteczne.
Soki, które pije się zaraz po głodówce, należy przygotowywać w temperaturze
pokojowej, co sprzyja ich trawieniu. W tym czasie unikamy soków zimnych i mro
żonych. Początkowo sok należy sączyć bardzo powoli.
Jeżeli soki pijemy w pośpiechu, bez właściwego zmieszania ze śliną, mogą wy
stąpić skurcze żołądka i tworzyć się gazy. Jeżeli zaś soki są przed połknięciem
III
„przeżute ", to kwas i cukier z owoców miesza się ze śliną i praca żołądka zostaje
zredukowana do minimum.
Czas trwania diety opartej wyłącznie na sokach waha się od jednego do sześciu
dni, w zależności od czasu trwania głodówki - im dłuższa głodówka, tym dłużej
trwa dieta oparta na sokach. Tak na przykład, podczas wychodzenia z głodówki
l-2-dniowej należy pić soki, wyłącznie soki przez 1 dzień.
W przypadku głodówki 4-8-dniowej soki pijemy przez 3 dni.
W przypadku głodówki 9-14-dniowej soki pijemy przez 3 dni.
W przypadku głodówki 16-24-dniowej soki pijemy przez 4 dni.
W przypadku głodówki 25-35-dniowej soki pijemy przez 5 dni.
Powyżej 35 dni głodówki - soki pijemy przez 6-7 dni...
Taki schemat, jeżeli uda się go wytrzymać, znacznie wzmaga rezultaty głodówki
leczniczej, zabezpiecza przed wszystkimi niepożądanymi zdarzeniami.
Po okresie picia soków można włączyć do diety wszystkie rodzaje surowych pro
duktów. Taka dieta powinna trwać tak długo, jak dieta oparta na sokach. Pierwszy
regularny posiłek z surowych produktów powinien być ograniczony. W następnych
dniach ilość jedzenia może stopniowo się zwiększać, jednakże trzeba bacznie kon
trolować ilość jedzenia, aby nie dopuścić do niespodziewanych zaburzeń trawien
nych. Dopuszczalne jest wyłącznie stopniowe zwiększanie porcji. Ograniczenie je
dzenia zawsze jest pożądane, jest to szczególnie ważne po długotrwałej głodówce.
Równie ważne jest prawidłowe przeżuwanie pokarmów. Płyny należy pić małymi
łykami, pokarmy stałe - przeżuwać aż do samorzutnego połknięcia. Poważne po
traktowanie właściwego sposobu picia i przeżuwania uchroni przed przeciążeniem
narządów trawiennych w czasie, kiedy odzyskują one swoją zdolność do pracy.
Najwięcej powikłań zdarza się wskutek niewłaściwego przerywania głodówki.
Kluczem do sukcesu jest tutaj prawidłowa indywidualna dieta oparta na sokach,
następnie diety składające się z surowych owoców i warzyw. Kiedy zastosowana
zostanie urozmaicona dieta z surowych produktów, gdy będziemy jeść w ograniczo
nych ilościach i dobrze przeżuwać, to zapewnione zostanie normalne fizjologiczne
przejście organizmu do zwykłego odżywiania ".
1 12
Zalecenia szczególne na okres wychodzenia z głodówki
i odżywiania regeneracyjnego
P zresztą sami autorzy. Jeżeli organizm człowieka jest w dużym stopniu do
tknięty chorobą, to możliwe są tutaj różne warianty. T a k na przykład,
w przypadku choroby wrzodowej żołądka lub dwunastnicy regenerację można za
cząć nie od soku, lecz od płynnego, śluzowatego wywaru z kaszy owsianej, kaszki
dla dzieci lub kaszy gryczanej - stopniowo, dzień po dniu, zagęszczając kaszę.
Czasami m o ż n a zacząć regenerację od świeżej serwatki. Taka odmiana diety jest
odpowiednia dla osób cierpiących na choroby alergiczne - a s t m ę oskrzelową, eg
zemę, cukrzycę - i zależy od tego, j a k ciężka jest choroba.
Olej roślinny należy stosować ostrożnie u chorych na nieżyt żołądka, z podwyż
szoną lub o b n i ż o n ą kwasowością, j a k również u chorych na wrzodziejące zapale
nie jelita grubego. P r z y prawie wszystkich chorobach pożądane jest stosowanie
diety z m a k s y m a l n ą zawartością naturalnych produktów roślinnych. Białka zwie
rzęce, w tym r ó w n i e ż mleko, m o ż n a w p r o w a d z a ć począwszy od drugiego tygodnia.
Sól kuchenna jest w okresie regeneracji całkowicie wykluczona, j a k o że może
w tym czasie s p o w o d o w a ć zaburzenia przemiany materii i obrzęki. Absolutnie nie
dopuszczalne jest spożywanie mięsa, w y r o b ó w mięsnych, grzybów, jaj. Całkowi
cie zakazane j e s t picie alkoholu i palenie tytoniu, m o c n a k a w a i herbata. Należy
unikać potraw smażonych. Chrupiąca brązowa skórka (pieczone mięso, ryby, zie
mniaki itp.) b y w a smaczna, ale bardzo trudno ją przyswoić, a jeszcze trudniej wy
dalić. T w a r d o ś c i ą przypomina ona tworzywo sztuczne, w naturze zaś nie ma ta
kich substancji odżywczych, jest to wynalazek człowieka „cywilizowanego".
Wskutek n a d m i a r u potraw smażonych zatykają się naczynia włosowate, a następ
nie tętnice i żyły, co prowadzi do zakrzepowego zapalenia żył.
Wszystko, co jest dla organizmu szkodliwe w zwykłych warunkach, jest jeszcze
bardziej szkodliwe w pierwszych miesiącach po długotrwałej głodówce. Dlatego
też przytoczę ogólne zalecenia dietetyczne, j a k najwłaściwiej odżywiać się w cią
gu pierwszych trzech miesięcy.
113
Program odżywiania
zapewniający dobre trawienie
P
o zakończeniu głodówki można w sposób łatwy i szybki przywrócić właści
we trawienie. Przyjmijcie zasadę, że nie jecie po godzinie 16. Jeżeli będzie
cie jej przestrzegać, będziecie mieli zdrowy sen. Rano będziecie się czuli
wypoczęci. Wasz organizm będzie się w sposób naturalny sam oczyszczał, a war
stwa tłuszczowa dojdzie do normy.
Śniadanie zjadajcie m i ę d z y godziną 9 a 10 (można też wcześniej). Jedzcie sałat
kę ze świeżych w a r z y w na bazie marchwi, kapusty i zieleniny (w zimie warzywa
duszone). Drugim daniem będzie chleb z wykiełkowanego ziarna z m i o d e m lub ka
pustą morską, albo kasza niełuskana z niewielką ilością masła. R a z e m z sałatką
warzywną będą one stanowić dobry stymulator pracy p r z e w o d u p o k a r m o w e g o ,
rozwoju prawidłowej mikroflory, wznowienia, dzięki sprzężeniu zwrotnemu, pra
cy układu wewnątrzwydzielniczego.
Przede wszystkim zjedzcie sałatkę. D o p r o w a d z i to do uaktywnienia szeregu pro
cesów leżących u podstaw normalnej pracy organizmu. Tak na przykład, sałatka
pobudzi wydzielanie s o k ó w trawiennych, j a k o że surowe warzywa są bogate w na
turalne stymulatory. Po kilku latach takiego odżywiania poczujecie, że wasz orga
nizm nie przyjmuje innego rozpoczęcia jedzenia. W efekcie możecie doprowadzić
swoje spożycie świeżych w a r z y w i o w o c ó w do 6 0 % dziennej racji. Świeże warzy
wa, owoce oraz soki z nich sporządzone - to żywność bogata w siły życiowe. Ich
tkanki są bogate w energię, która utrzymuje strukturę tkanek organizmu, jędrność
skóry.
Idealna dieta składa się w 5 0 % z surowych o w o c ó w i warzyw. Błonnik oraz pek
tynę, znajdujące się w większości produktów pochodzenia roślinnego, nazywa się
„substancjami b a l a s t o w y m i " , ponieważ organizm ich nie przyswaja. Substancje te
są niezbędne, odgrywają w a ż n ą rolę w procesie trawienia: regulują jelitowy system
hormonalny, a za j e g o pośrednictwem cały organizm; są regulatorami perystaltyki
jelit, tworzą p o ż y t e c z n ą mikroflorę w przewodzie żołądkowo-jelitowym, którą
organizm częściowo wykorzystuje w charakterze żywego białka.
Na pokarm białkowy przypada 10% diety. Białko m o ż e być w postaci mięsa,
ryb, jaj, sera żółtego lub w postaci roślinnej, np. w orzechach, pestkach. Drożdże
piwne, chleb i zupa z wykiełkowanej pszenicy również stanowią istotną część po
żywienia białkowego. Są one zwłaszcza niezastąpione j a k o dostarczyciele witamin
z grupy B, E i D. Pozostała część diety dzieli się na trzy grupy. Pierwsza ( 3 0 % ca
łości diety) to naturalna skrobia otrzymywana z kasz i roślin strączkowych. Następ-
114
na grupa (nie mniej niż 5%) - to naturalne cukry zawarte w owocach suszonych,
miodzie, świeżo wyciśniętych sokach. Ostatnia grupa (nie więcej niż 5%) składa
się z naturalnych tłuszczów, takich j a k olej słonecznikowy, kukurydziany, oliwa
z oliwek, z naturalnego tłuszczu zwierzęcego (słonina, smalec), masła twardego
i roztopionego.
Osoby mające skłonność do tycia p o w i n n y unikać cukru, chleba, kasz lub spo
żywać je w minimalnych ilościach, przy czym kasze m u s z ą być świeżo ugotowa
ne. Staranne przeżuwanie jedzenia jest absolutnie konieczne. P o d c z a s szybkiego
jedzenia p o ł y k a m y trzy-pięć razy więcej kaszy niż potrzeba. To właśnie prowadzi
do tycia. Jeżeli zaś będziemy jeść niewielkie ilości, przeżuwać do konsystencji
mleczka, to ustąpią zaparcia, poprawi się perystaltyka jelit ( w m o m e n c i e przeżu
wania perystaltyka przyspiesza się czterokrotnie), z n i k n ą zjawiska zastoinowe
w przewodzie żołądkowo-jelitowym.
Okres regeneracji trwa tyle s a m o czasu, co trwała głodówka. Spróbujcie chociaż
przez ten czas prawidłowo się odżywiać.
Rozkład dnia w okresie regeneracji pozostaje mniej więcej taki s a m (spacery, za
biegi fizjoterapeutyczne, terapia przez pracę, aktywny wypoczynek), j e d n a k ż e oso
bom szczupłym można dodać specjalne zabiegi - m a s a ż całego ciała (szczególnie
okolic lędźwiowych) z użyciem oliwy, gorące kąpiele. O s o b o m z n a d w a g ą dodaje
my saunę, m a s a ż ciała z użyciem odparowanej uryny, o s o b o m o konstytucji „Żół
c i " - pływanie w ciepłej wodzie.
Realizując taki rozsądny program głodówki, będziecie się napełniać siłą życio
wą, głodówka zaś stanie się elementem niezbędnym w a s z e g o życia. D z i e ń po dniu,
obserwując cud odnowy, jaki dokonuje się w waszej świadomości i organizmie, bę
dziecie napawać się tym, że doszliście do prawidłowego stylu życia, który z k a ż - '
dym dniem czyni was coraz doskonalszymi i zdrowszymi.
Zalecenia dodatkowe dotyczące głodówki 20-30-dniowej oraz wychodzenia
z niej:
• Gimnastyka oddechowa z elementem wstrzymania oddechu wg K. Butiejko
bądź moja metoda oddychania oczyszczającego postać p o l o w ą człowieka i napeł
niająca organizm energią.
• Masaż całego ciała lub częściowy z zastosowaniem odparowanej uryny, a tak
że okłady z niej.
• Nastawienia wolicjonalne, trening autogenny (patrz „ M o c e uzdrawiające",
tom „Własny system uzdrawiania" - przyp. tłum.).
• Osoby mające doświadczenie w przeprowadzaniu g ł o d ó w e k m o g ą stosować
zabiegi hartujące, j a k np. naprzemienny prysznic, ćwiczyć jogging.
• Osoby o niskiej wadze początkowej dodają w okresie regeneracji - uzupełnia
j ą c o do soków i warzyw - napoje przygotowane z drożdży piwnych w e d ł u g nastę
pującego przepisu: 0,5 szklanki drożdży piwnych, 0,5 szklanki wody, dwie łyżki
stołowe cukru. Wszystko to wymieszać i postawić w ciepłym miejscu na 3 0 - 4 0 mi
nut. Gdy tylko pojawi się pianka, m o ż n a wypić od razu c a ł ą szklankę płynu. Od
pierwszego dnia po zakończeniu głodówki m o ż n a oprócz s o k ó w d o d a w a ć dwie
szklanki przygotowanego w ten sposób napoju z drożdży. Ten sam efekt dają chleb
i zupa z wykiełkowanego ziarna.
115
• Wskutek zatrzymywania w y c h o d z e n i a kamieni z pęcherzyka i przewodów
żółciowych podczas głodówki m o ż e wystąpić żółtaczka. W celu pozbycia się jej
i wyprowadzenia kamieni należy położyć się i przez godzinę przykładać termofor
do prawego boku, pić więcej uryny. Wszak duża dawka uryny (szczególnie pieką
cej, bardzo gorzkiej w smaku) powoduje rozwolnienie, wskutek którego następuje
oczyszczenie wątroby i pęcherzyka żółciowego. Ponadto, zalecane jest ćwiczenie
jogi „Uddiyana b a n d h a " (wypuścić całkowicie powietrze, w y k o n a ć skłon tułowia,
ręce oprzeć na kolanach i kilka razy z rzędu maksymalnie wciągnąć brzuch). G.
Wojtowicz brał na leczenie g ł o d ó w k ą chorych w okresie żółtaczki mechanicznej
spowodowanej k a m i c ą ż ó ł c i o w ą i wszystko przebiegało normalnie.
• Przy ujawnionym opuszczeniu narządów wewnętrznych II-III stopnia, w tym
również przy opuszczeniu nerek, niezbędne jest noszenie podczas głodówki spe
cjalnego bandaża. Wszak pierwsze c h u d n ą narządy wewnątrz j a m y brzusznej.
W j a m i e brzusznej (zwłaszcza w pozycji leżącej) powstaje wgłębienie. Podpora
tłuszczowa narządów zmniejsza się i znika. N a r z ą d y wewnętrzne utrzymują się te
raz głównie na swoich więzadłach. Jeżeli zaś więzadła są słabe, to narządy „opada
ją", a same więzadła bolą. Jeżeli osoba przeprowadzająca g ł o d ó w k ę lekceważy tę
sprawę lub nie wie, że należy nosić bandaż, stan nerek m o ż e ulec pogorszeniu.
• U niektórych osób podczas w y c h o d z e n i a z głodówki m a s y k a ł o w e stają się
twarde, zbite w kulki i kaleczą odbyt podczas wypróżnienia. U innych nie docho
dzi do całkowitego opróżnienia jelita grubego, ponieważ wznawia o n o pracę bar
dzo powoli (sytuacja j a k po wycięciu wyrostka robaczkowego - chce się skorzy
stać z toalety, lecz jelito pracuje słabo i nie m o ż n a się m o c n o napiąć). W takich
przypadkach należy przez kilka kolejnych dni ( 2 - 4 ) przed wypróżnieniem robić
mikrowlewki z mleka i m a s ł a ( 2 0 - 3 0 g r a m ó w masła roztopić w 100 gramach cie
płego mleka); używając gumowej gruszki w p r o w a d z i ć tę emulsję do odbytu. W ten
sposób zlikwidujecie suchość w jelicie prostym, która powstaje w rezultacie
nadmiernego pobudzenia zasady życiowej „Wiatru". Nie wątpię, że docenicie tę
praktyczną podpowiedz, która w dodatku p o m o ż e przywrócić n o r m a l n e pH i mi
kroflorę w jelicie grubym.
i 16
Jakie błędy może popełnić osoba
przeprowadzająca głodówkę
W
rozdziale tym przedstawię na obszernym materiale praktycznym najbar
dziej typowe błędy, jakie popełniają osoby stosujące g ł o d ó w k ę . Posta
rajcie się nie powtarzać ich w swojej praktyce głodówki.
Przeprowadzanie głodówki bez uwzględniania indywidualnej konstytucji
oraz przeciwwskazań. J Nikołajew opowiada, j a k leczono g ł o d ó w k ą 26-letnią ko
bietę chorą na ciężką dystrofię p o k a r m o w ą . Przy wzroście 158 cm ważyła 31 kilo
gramów i 200 gramów.
Kobieta samodzielnie przeprowadziła 12-dniową g ł o d ó w k ę , aby wyleczyć się
z nadczynności tarczycy, ta zaś jest przeciwwskazaniem do prowadzenia długo
trwałej głodówki leczniczej. Regenerowała się przez 14 dni, również nieprawidło
w o : jadła dużo białek zwierzęcych - mleko, jaja, twaróg, ryby - wszystko, co uzna
ła za „pożywne". W efekcie pojawiła się niestrawność, wymioty, bóle brzucha, za
wroty głowy, duże osłabienie.
Wyznaczono prawidłową regenerację: serwatki, p ł y n n e w y w a r y z kaszy owsia
nej, później stopniowo dodawano wywary z jarzyn, płynne kasze i inne.
Wypisano ją po dwóch tygodniach z w a g ą 39 kilogramów.
K o m e n t a r z : w opisanym przypadku popełniono kilka p o w a ż n y c h błędów.
Z uwagi na wyraźne nadmierne pobudzenie zasady życiowej „ W i a t r u " głodówka
powinna trwać nie więcej niż 7 dni i odbywać się w komfortowych w a r u n k a c h
uwzględniających ciepło i wilgoć. W ciągu 12 dni głodówki u r u c h o m i o n y został
program oczyszczania ze złogów, a tu nagle g ł o d ó w k ę przerywa się i zaczyna
odżywianie od pokarmów, które nie mają zdolności do samotrawienia (nie ma
w nich aktywnych enzymów, wszystko jest inaktywowane wskutek obróbki ter
micznej). Narządy trawienne nie są w stanie od razu poradzić sobie z tym zada
niem. Z g o d n y z prawami przyrody rezultat - to wymioty, niestrawność, zatrucie
pokarmowe. Stąd bóle brzucha, osłabienie. Ciepłe p o k a r m y w płynnej postaci,
przepisane przez J. Nikołajewa, szybko zrównoważyły n a d m i e r n i e p o b u d z o n a za
sadę życiową „Wiatru", co też doprowadziło do pewnego uregulowania czynności
organizmu oraz wagi ciała.
Błędy popełniane przy rozpoczynaniu głodówki. B ł ę d y takie najczęściej
związane są z niechęcią do oczyszczenia przewodu żołądkowo-jelitowego. Skut
kiem niewykonania tego zabiegu jest długo utrzymujące się uczucie głodu oraz
117
samozatrucie poprzez jelito grube. Człowiek słabnie, boli go głowa, wydzielają
się gazy.
B ł ę d y p o p e ł n i a n e w czasie t r w a n i a g ł o d ó w k i . Niechęć do znoszenia dyskom
fortu podczas głodówki prowadzi do jej przerwania, a więc - do zwycięstwa uczuć
nad rozsądkiem. Tak na przykład, w rezultacie autolizy pojawiają się: słodki smak
w j a m i e ustnej, pochodzący z ropy przedostającej się z zatok szczękowych, gorzki
smak w ustach z objawami mdłości, towarzyszący zarzucaniu żółci do żołądka, za-
dyszka podczas wchodzenia na strome schody lub pod górę itd. Głodówka zaczęła
swoją p r a c ę uzdrawiającą, zaczęła „ k a r c z o w a ć " patologię polową. Patologia zaś
poprzez umysł zaczęła działać na świadomość i „ p r z e k o n a ł a " ją, aby przerwać gło
dówkę. W efekcie wszystko idzie na marne. A choroba, umocniwszy się, daje na
wroty.
Jeżeli osobie przeprowadzającej g ł o d ó w k ę nie stworzy się spokojnych warun
ków, jeśli pali ona podczas głodówki, nosi syntetyczne ubrania itd., to m o ż e poja
wić się bezsenność, rozdrażnienie, bóle głowy, osłabienie, kołatanie serca, rozstrój
psychiczny itp
Oto, co może wyniknąć, jeżeli zalecenia dotyczące prowadzenia głodówki reali
zowane są częściowo
Kobieta w wieku 64 lat, cierpiąca na chorobę reumatoidalną, przyjechała w celu
przeprowadzenia głodówki do córki. W 15. dniu głodówki dozowanej pojawiły się
bóle i zwiększyło znieruchomienie stawów. Podczas wizyty domowej lekarza spe
cjalisty, kiedy chora i jej rodzina zostali dokładnie wypytani, wyszło na jaw, że ko
bieta, począwszy od 10. dnia głodówki, postanowiła włączyć do picia soki, sądząc,
że to wzmocni efekt leczniczy. Stało się odwrotnie i wszystko trzeba było zaczy
nać od nowa.
Jak j u ż wspominaliśmy, od pierwszych dni postu człowiek nie czuje głodu bądź
też uczucie to zbytnio mu nie doskwiera. Jeżeli j e d n a k zaczyna on mieć kontakt
z jedzeniem, czuje j e g o zapach, powoduje to zanik reakcji przystosowawczych
organizmu do głodu i rozwój innych reakcji, które p r o w a d z ą do zgagi, bezsenno
ści, rozdrażnienia.
Zmysł węchu „kieruje" człowiekiem, a zatem patologia w świadomości nie zni
ka. W efekcie pozostaje korzeń choroby, zaburzają się procesy wewnętrzne i czło
wiek przedwcześnie wychodzi z głodówki, nie dokonawszy niczego pożytecznego.
O m ó w i m y teraz przykład nieprawidłowo przeprowadzonej głodówki.
„Pisze do Pana P. W przeszłości byłem mistrzem sportowym w boksie, a teraz
jestem trenerem. Mam 37 lat. Urodziłem się 6 lutego 1958 roku. Wzrost 172 cen
tymetry, waga 61 kilogramów. Przeważająca dosza - „Wiatr", nieco cech „Żół
ci ".
Informacje dodatkowe: od półtora roku polewam się zimną wodą. Od trzech lat
stosuję dietę wegetariańską.
Teraz, kiedy natrafiłem na serię Pańskich książek, chciałbym opracować własny
system i poradzić się Pana, czy jestem na dobrej drodze.
Głodówką zainteresowałem się w 1991 roku. Pościłem 10, 17, 24, 30, 34 dni (od
powiednio w kolejnych latach) i 44 dni w roku 1995. Po ostatniej, 44-dniowej gło-
dó- ce, wskutek nieprawidłowego wychodzenia z niej „odbiło mi". Zacząłem mieć
halucynacje, wyobrażałem sobie, że jestem Chrystusem, który wstąpił na tron w so
borze św. Mikołaja. Wizja była bardzo wyraźna i dobrze ją zapamiętałem. (Dla
osób o takiego typu konstytucji głodówka w idealnych w a r u n k a c h powyżej trzy
dziestu dni jest niedopuszczalna. Dłuższy czas głodówki prowadzi do nadmierne
go pobudzenia zasady życiowej „Wiatru", co się przejawia w załamaniu się proce
sów u m y s ł o w y c h . Jedzenie surowych produktów i polewanie się z i m n ą w o d ą
również sprzyja nadmiernemu pobudzeniu „Wiatru". Wszystko to, zgodnie z pra
wami przyrody, prowadzi do negatywnych rezultatów. - Przyp. aut).
Głodówką zainteresowałem się z powodu matki. Umierała na moich oczach -
ataki nadciśnienia, skurcze, co tydzień pogotowie. Zaczęliśmy od Bragga. Jedno
dniowymi głodówkami wyprowadziła kamienie z nerek (wychodziły w postaci pia
sku). Zrobiła tylko dwie głodówki trzydniowe.
Niepokoi mnie taka sprawa: kiedy miałem 27 lat, doznałem urazu czaszki. Spa
dłem z roweru i uderzyłem głową o asfalt; miałem wstrząśnienie mózgu i coś mi pę
kło w lewym uchu. Odczuwam taki szum, jak przy spawaniu gazowym. Właśnie gło
dówką chciałbym się tego pozbyć. (W chwili wstrząśnienia mózgu w p r o w a d z o n a
została patologiczna informacja, która zapisała się w postaci pamięci k o m ó r k o w e j .
Należy zastosować m e t o d ę oczyszczania postaci polowej człowieka. G ł o d ó w k a
jest w tym przypadku niezbyt odpowiednia. - Przyp. aut.).
W pewnej broszurce o joginach przeczytałem, że w określonym dniu głodówki
organizm uruchamia dodatkowe rezerwy - podświadomość i energię, która, wy
dzielając się, zużywana jest na leczenie choroby. Dwa lala temu w 30. dniu głodów
ki miałem taki moment: budzę się rano o 4.30, jest we mnie jakiś słup energii. Ale
dało! Wstałem, chodzę po domu, wszyscy śpią, nie mogę pojąć, co się ze mną dzie
je. Gdzieś w głębi duszy pojawiła się myśl, że uruchomiły się rezerwy organizmu.
Powinienem był trochę wytrzymać, ale strach i niewiedza, co się ze mną dzieje,
zwyciężyły. Włożyłem dres, napiłem się mleka i poszedłem biegać. W taki sposób
wyszedłem z głodówki. (Nastąpiło w y r ó w n a n i e energii postaci polowej człowieka,
likwidacja olbrzymiego „zatoru". Fakt, że w organizmie pozostał strach i wątpli
wości, wskazuje na obecność silnego stłumienia psychologicznego. Trzeba było
wychodzić na sokach i nie biegać w okresie regeneracji, lecz nacierać ciało oliwą
z oliwek i robić gorące kąpiele. - Przyp. aut.).
W następnym roku zrobiłem głodówkę 34-dniową i pod koniec poczułem fizycz
nie przybliżanie się jakiejś energii. Akurat oglądałem mistrzostwa w piłce nożnej,
była godzina 4 nad ranem. Leżę na łóżku, ciało jakby nie moje, jak gdyby trochę
zesztywniało, jakieś wewnętrzne napięcie. Czuję fizycznie bliskość Boga, Ducha
czy też Energii, proszę to nazwać jak Pan uważa. Zaczęła się we mnie ekstaza re
ligijna. Zacząłem płakać, modlić się, obudziłem matkę, mówiąc jej, że jestem wy
brańcem Boga, że w dzień przyjdzie do nas Jezus Chrystus. Nazajutrz wyszedłem
z głodówki i ekstaza religijna minęła. (Następne złamanie zasad głodówki - nocne
oglądanie telewizji, silne przeżycia emocjonalne. Prowadzi to do silnego pobudze
nia zasady życiowej „Wiatru". Sama głodówka jest dla tego m ę ż c z y z n y zbyt obcią
żająca. To wszystko doprowadziło do takich skutków. - Przyp. aut.).
W roku 1995 pościłem przez 44 dni. Zacząłem 4 maja, a zakończyłem 16 czerw
ca. W ostatnim tygodniu organizm był na granicy wytrzymałości. Zrozumiałem to,
119
gdy zamykałem oczy — szły wówczas iskry —jasne, czerwone iskry. Moment ten do
brze opisał A. Saint-Exupery, kiedy we dwóch z przyjacielem, wskutek awarii sa
molotu, szli po pustyni. W drugim tygodniu z powodu odwodnienia organizmu za
częły im się pojawiać iskry w oczach. Wiedziałem o tym i nie bałem się. Po wypi
ciu uryny przechodziło. Waga spadła z 60 kilogramów do 44. Ale nie czułem zbli
żania się Ducha czy też Energii. Z pewnością przez cztery lata głodówek organizm
się przystosował i czułem, że „zjadam " samego siebie wolniej niż w czasie poprze
dnich głodówek. Potężne mięśnie w rękach i nogach jeszcze pozostały. (W ostatnim
tygodniu trwała intensywna praca energetyczna w postaci polowej tego mężczy
zny, z uzyskaniem nadnaturalnych zdolności. Organizm umocnił się w ciągu po
przednich głodówek, dlatego lepiej zachowywał masę. - Przyp. aut.)
Rzecz nieprzyjemna: gaiki oczne zaczęły mi się zapadać i podczas mycia woda
dostawała się pod powieki. Poza tym samopoczucie miałem normalne.
Podstawowe błędy: żułem gumę „ Orbit", żeby zabić smak i zapach moczu po je
go wypiciu. ( G u m a uniemożliwiła całkowite przestawienie się organizmu na odży
wianie wewnętrzne. Mięta zawarta w gumie do żucia prowokuje pobudzenie „Wia
tru". Stara uryna jest p ł y n e m z a s a d o w y m , zawiera dużo amoniaku, który ma silne
właściwości lotne, a w i ę c sprzyja pobudzeniu „Wiatru". Wszystko to razem wzię
te doprowadziło do zniekształconych reakcji w organizmie - zaczęły się zapadać
gałki oczne. - Przyp. aut.).
W 44. dniu zdecydowanie rzuciłem picie moczu - obrzydł mi przez te półtora
miesiąca. Przez pięć dni wszystko było w porządku, a potem zaczęły się halucyna
cje. Przez pięć dni rodzice nie mogli pojąć, co się ze mną dzieje, potem zawieźli
mnie do szpitala psychiatrycznego. Ocknąłem się - biały sufit, częściowy paraliż
prawej strony ciała, nie mogłem utrzymać w ręce łyżki, pisać, podczas mówienia
zaciskały mi się szczęki, jąkałem się. (Do jakiego stopnia mężczyzna ten był oszu
kany przez swój umysł i zmysł smaku! Nie zanikły one podczas głodówki, lecz się
umocniły i doprowadziły do patologii - w świadomości i ciele. - Przyp. aut.)
Leżę, analizuję - o co chodzi? Gwałtownie przerwałem picie moczu, nastąpiło
wyczerpanie ośrodkowego układu nerwowego i wtedy mi „ odbiło ". O drugiej w no
cy wypiłem trochę moczu i rano normalnie zjadłem, zacząłem pisać, skurczów
szczęk już nie miałem. Uciekłem ze szpitala. Niebezpieczna zabawa ta głodówka ".
(Normalne odżywianie i uryna szybko z r ó w n o w a ż y ł y nadmiernie p o b u d z o n ą zasa
dę życiową „ W i a t r u " i m ę ż c z y z n a zaczął normalnie myśleć. Bardzo dużo poważ
nych błędów. Jednakże jest i pozytywna strona - cierpliwość umożliwiła mu do
stęp do oglądania innego życia. Błędy j e d n a k nie dały mu możliwości uczynienia
tego naturalnym i stabilnym, tylko doprowadziły do złych następstw. - Przyp. aut.)
Błędy popełnianie w czasie przerywania głodówki. M o ż n a dobrze przeprowa
dzić głodówkę, a wszystko zepsuć przy jej przerywaniu. Tak na przykład, pewien
człowiek po długotrwałej głodówce odwiedził w ł o s k ą restaurację i zjadł kilka tale
rzy makaronu. Jak m o ż n a się było spodziewać, ta uczta była w j e g o życiu ostatnią.
Dragi przerwał g ł o d ó w k ę i zjadł kotlet schabowy. Nic dziwnego, że trzeba mu by
ło zrobić płukanie żołądka. Trzeci po głodówce zjadł groszek konserwowy, który
co prawda jest p o k a r m e m roślinnym, ale skoncentrowanym i białkowym, o cierp
kim smaku, który wywołuje skurcze (jak o w o c e hurmy, tylko nieco słabszy). Wy-
120
stąpiły ostre bóle brzucha, wskutek których człowiek ten trafił do szpitala ze skrę
tem jelit; uratowano mu życie tylko dzięki natychmiastowej operacji. Czwarty - za
j e d n y m razem zjadł kilogram jabłek, c z y m s p o w o d o w a ł straszne bóle brzucha, do
prowadził do gwałtownej fermentacji i powstawania gazów. U l g ę przyniosło mu
dopiero płukanie żołądka, zażycie soli przeczyszczającej. Piąty przerwał g ł o d ó w k ę
cukierkami, po c z y m przez wiele miesięcy czuł się gorzej niż przed leczeniem.
Szósta po 35-dniowej głodówce najadła się o w o c ó w nieszpułki z ziarnami i zmar
ła wskutek niedrożności jelit. Jelita nie są w stanie natychmiast po g ł o d ó w c e zacząć
wykonywać w pełnym zakresie ruchy perystaltyczne i właściwie trawić pokarm,
zwłaszcza nienaturalny.
Zapamiętajcie na całe życie - wyjście z głodówki, szczególnie długotrwałej,
możliwe jest tylko na wcześniej wymienionych w tym rozdziale produktach żyw
nościowych.
Błędy popełnianie podczas wychodzenia z głodówki. Jeżeli po p r z e p r o w a d z e
niu głodówki nie zmieniliśmy się po w z g l ę d e m swoich cech i m a m y stłumienia
emocjonalne, to nadal prowadzimy wadliwy tryb życia, do j a k i e g o nakłaniają nas
te stłumienia. Ażeby się ich pozbyć, musimy pościć tak długo, aby czas trwania
głodówki nieco przekroczył pierwszy przełom kwasiczy - 14-20 dni. Krótsze gło
dówki uniemożliwiają „ w y k a r c z o w a n i e " patologii polowej i efekt takich głodówek
jest nieznaczny.
Oto przykład. Do szpitala, w którym prowadzone są głodówki lecznicze, trafił
68-letni mężczyzna z rozpoznaniem miażdżycy tętnic m ó z g o w y c h , zespołu cere-
brastenicznego, przewlekłej niewydolności wieńcowej, p o z a w a ł o w e g o stwardnie
nia mięśnia sercowego, arytmii wywołanej migotaniem przedsionków, r o z e d m y
płuc, stwardnienia płuc.
Z rozmowy z pacjentem dowiedziano się, że przez czterdzieści lat samodzielnie
przeprowadzał on okresowe głodówki, zrzucał kilogramy, poprawiając swoje ogól
ne samopoczucie. Głodówki były krótkie - od trzech do ośmiu dni, p o t e m przecho
dził na zwykłe odżywianie, j a d ł dużo mięsa, ostrych potraw, alkoholu. M ę ż c z y z n a
ten był oszukiwany przez własny umysł i zniewolony przez swoje nawyki żywie
niowe. U m y s ł „ n a m a w i a ł " go do krótkich głodówek, niby dla poprawy stanu zdro
wia. Później zaś „uspokajał" go - zrobione, m o ż n a sobie dogodzić wszelkimi
„smakołykami". Wcześniejsze nawyki powracały z n o w ą siłą i p o w o d o w a ł y utratę
równowagi w organizmie.
Jednym z błędów popełnianych przy rozpoczynaniu odżywiania regeneracyjne
go jest jedzenie produktów zawierających zbyt dużo soli. M o g ą przy t y m powsta
wać, j a k j u ż wspominaliśmy wcześniej, obrzęki, których nie należy likwidować
środkami moczopędnymi, a lepiej oczyścić jelito i przez d z i e ń - d w a powstrzymy
w a ć się od jedzenia lub zwiększyć ilość ruchu.
Niektórzy kontynuują regularne lewatywy również po zakończeniu głodówki.
M o ż e to doprowadzić do powstawania zaparć nawykowych. R e g u l o w a ć stolec na
leży poprzez właściwe odżywianie, a nie lewatywy. Lewatywy u r y n o w e m o ż n a
wykonywać przez tydzień-dwa po długotrwałej g ł o d ó w c e , co d w a - t r z y dni, nie
częściej.
Postępowanie w okresie regeneracyjnym. Potrzebny j e s t większy spokój niż
121
podczas głodówki, p o n i e w a ż na trawienie, przyswajanie i wydalanie zużywa się
bardzo dużo energii życiowej. O s o b o m o indywidualnej konstytucji „ W i a t r u " zale
ca się częste leżenie w łóżku, zwłaszcza w pierwszych dniach regeneracji.
Poważny błąd popełniają ci, którzy myślą, że tylko s a m ą g ł o d ó w k ą m o g ą wyle
czyć się z jakiejś choroby. Najlepsze, najtrwalsze i najbardziej znaczące wyniki
osiągają ci, którzy po g ł o d ó w c e pilnują właściwego odżywiania, p r o w a d z ą aktyw
ny tryb życia i zerwali ze swoimi nawykami, które dyktowały im zmysły, lub cho
ciażby nauczyli s i e j e kontrolować. Możecie zapytać - j a k długo należy tego wszy
stkiego przestrzegać? Przez całe życie!
H
istoria zna wiele przykładów, kiedy to regularne praktykowanie głodówki
przynosiło wspaniałe rezultaty. Wyniki głodówki zmieniały nie tylko
zdrowie człowieka, lecz także j e g o los. Tak na przykład, Heinrich Tanner
dzięki głodówce dożył 91 lat, a s a m ą g ł o d ó w k ę nazywał „eliksirem życia".
Pisarz Epton Sinclair żył 90 lat i do k o ń c a swoich dni czuł się zdrowy, rześki
i energiczny. Miał bardzo silną w o l ę i pokrzepiał rozpoczynających g ł o d ó w k ę ta
kimi słowami:
„ Pamiętajcie, że jeżeli któregoś ranka obudzicie się i odkryjecie, że macie obni
żoną temperaturę, puls około 40, a ręce jak z waty i nogi, na których nie możecie
ustać, i jeżeli wasi przyjaciele zebrali się wokół was i mówią, że wyglądacie jak mu
mia z sarkofagu siedemnastowiecznej dynastii... to uśmiechnijcie się i powiedzcie,
że nie będziecie jeść, dopóki nie powróci do was uczucie głodu ".
122
trwała nieustanna wałka o moje życie. Cierpiałem na silne kołatanie serca.
W ósmym roku życia zaatakowała mnie gorączka reumatyczna i przez jedenaście
dni byłem na granicy życia i śmierci. Słabe serce nie pozwalało mi biegać i bawić
się z moimi zdrowymi rówieśnikami. Wkrótce zaczęły się rozwijać inne choroby:
zapalenie zatok, astma, zapalenie oskrzeli, a później również gruźlica ".
W dzieciństwie przeszedł dosłownie wszystkie choroby wieku dziecięcego.
W czasie „leczenia" zażył mnóstwo rozmaitych leków, w t y m również kalomel, za
wierający rtęć. Ostatecznie, po leczeniu przez kilka lat w sanatoriach, wypisano go
j a k o skazanego na powolne umieranie. Oficjalna m e d y c y n a ze swoimi m e t o d a m i
okazała się bezsilna.
Zwątpiwszy w oficjalną medycynę, Bragg wybrał, j a k o ostatnią nadzieję, natu
ralne metody leczenia i trafił do sanatorium doktora Augusta Rolleta w L o z a n n i e
(Szwajcaria). Doktor uprzedził, że czeka go ciężka próba, k t ó r ą jeśli wytrzyma, to
m o ż e odzyskać zdrowie.
Bragg dobrze zapamiętał swoją pierwszą czterodniową g ł o d ó w k ę . W ciągu tych
czterech dni męczył go głód, siły odebrała intoksykacja, a uczucia litości w o b e c sa
mego siebie, krzywdy, poczucie ułomności fizycznej spalały go od środka.
„ Będzie ci się bardzo chciało jeść. Ale nie będzie to prawdziwy głód, tylko przy
zwyczajenie organizmu do otrzymywania posiłku o określonej porze. CIAŁO JEST
GŁUPIE, ma dużo pragnień, ale ty powinienieś pozostać gospodarzem - twój ro
zum powinien kontrolować ciało " - takimi słowami p o u c z a ł Rollet m ł o d e g o Brag-
ga przed głodówką.
Za radą lekarza Bragg codziennie przez cztery dni głodówki dokonywał analizy
moczu.
„ Codziennie brałem próbkę moczu i przechowywałem w butelce. Starannie
ustawiałem butelki na półce w mojej sypialni i codziennie obserwowałem próbki.
W miarę ochładzania się moczu i opadania osadu mogłem obserwować, jak olbrzy
mia ilość substancji obcogatunkowych wyprowadzana była z mojego organizmu ".
Analiza taka pozwoliła uczynić w i d o c z n y m wychodzenie z ł o g ó w z organizmu.
W rezultacie takiej prostej procedury każdy samodzielnie m o ż e ocenić stopień
„czystości" swojego organizmu.
Kiedy Bragg zakończył czterodniową głodówkę, zaczęto mu p o d a w a ć posiłki
składające się głównie z surowych warzyw i owoców oraz gotowanych jarzyn.
„Mniej więcej w dwa tygodnie po głodówce doświadczyłem takiego uczucia ulgi
i dobrego samopoczucia, jakiego nigdy w życiu nie zaznałem ".
Od tego czasu zdrowie i żywotność Bragga gwałtownie się polepszały. Pod ob
serwacją doktora Rolleta przyszło mu przeżyć g ł o d ó w k ę j e s z c z e raz.
„Nauczył mnie pościć po 24 godziny, a w ciągu następnych dziewięciu miesięcy
odbyłem pod jego kierunkiem głodówki 7-, 14- i 21-dniowe".
Pomiędzy głodówkami Bragg przestrzegał diety roślinnej.
Po odzyskaniu zdrowia w sanatorium Augusta Rolleta, przystąpił do swojego
programu regularnych głodówek: cotygodniowej głodówki pełnej 24-, 36-godzin-
nej, co daje łącznie 52 dni w roku, i głodówki 7-10-dniowej raz na cztery miesią
ce. Jednakże w organizmie pozostało jeszcze dużo trudnych do usunięcia złogów.
Najstraszniejsza była rtęć. To właśnie ona tłumiła siłę ż y c i o w ą organizmu. Trzeba
123
ją było zebrać z całego ustroju i usunąć. Trwało to aż pięć lat. O t o j a k opisuje ten
proces sam Bragg:
„ Tak przeżyłem pięć lat. Pewnego razu rozpocząłem 10-dniową głodówkę i na
gle stal się cud. Siódmego dnia głodówki pływałem kanoe po rzece, rozkoszując się
słońcem i świeżym powietrzem. Nagle poczułem straszne bóle żołądka, czegoś ta
kiego jeszcze w życiu nie miałem. Z wielkim trudem dotarłem do brzegu, uwolniłem
żołądek, a wtedy zobaczyłem, jak na zewnątrz wyszło około jednej trzeciej jiłiżanki
rtęci z kalomelu, który przyjmowałem w dzieciństwie. Zdarzenie to bardzo zmieni
ło mój stan fizyczny. Od tego dnia wreszcie wiedziałem, co to znaczy wspaniałe
zdrowie. Moje siły życiowe wzrastały proporcjonalnie w rezultacie przestrzegania
programu uzdrawiania ".
Z tej opowieści wyciągnij dla siebie, S z a n o w n y Czytelniku, wniosek, że jeśli le
czyłeś się długo i silnymi lekami, to będziesz potrzebował wiele czasu i uporu, aże
by uwolnić się od ich skutków.
N a s t ę p n y m i w a ż n y m i e l e m e n t a m i systemu uzdrawiającego Bragga są ruch
i odżywianie.
„Nie jem śniadań już od ponad 50 lat. Wstaję rano i jeżeli jestem w domu w Hol
lywood, to wsiadam do samochodu i jadę do wspaniałego parku Griffith w górach.
W kilka godzin docieram na szczyt Mount Hollywood i zbiegam w dół. Jeśli zaś je
stem na wybrzeżu w Santa Monica, to biegam po plaży. Kąpię się w oceanie przez
okrągły rok. Będąc gdzie indziej, spaceruję lub jeżdżę na rowerze. Po kilku godzi
nach energicznych ćwiczeń wracam do domu i wykonuję swoją pracę twórczą, ro
bię plany wykładów, piszę artykuły do czasopism poświęcone zdrowiu, piszę książ
ki. Około godziny 11 zjadam kilka owoców, a około 12 jem pierwszy posiłek. Za
czynam od świeżej sałatki, której podstawą jest kapusta i marchewka, do nich do
daję takie surowe warzywa, jak pomidory, rzodkiewkę, seler, strączkowe, a na ko
niec - połówkę awokado. Zjadam jedno przygotowane warzywo karotenowe, na
przykład marchewkę, lub jedno zielone, na przykład szpinak lub jarmuż, lub coś, co
zawiera białko. Oczywiście najbardziej lubię wszelkie gatunki orzechów lub ziaren,
takich jak pestki słonecznika czy dyni.
Zapracowałem na jedzenie wysiłkiem jizycznym i mój organizm jest teraz goto
wy do wydzielania soków trawiennych, aby strawić te wszystkie naturalne produk
ty i uzyskać z nich dużą ilość energii. Jakie smaczne są naturalne produkty! Soki
trawienne pracują wspaniale, oczyszczanie jelita jest całkowicie zgodne z ilością
posiłków.
Program ten, składający się z 12 posiłków w tygodniu (jeden dzień głodówki),
nie przeciąża mnie i nie wyczerpuje energii. Dzięki takiemu programowi nauczy
łem swoje jelita precyzyjnej pracy. Wypróżnienie następuje w godzinę po obiedzie
i w godzinę po kolacji.
Jedyny wyjątek, na który z rzadka sobie pozwalam, to jabłko lub plasterek świe
żego ananasa między posiłkami. Kiedy są już dynie i panuje upal, z przyjemnością
odświeżam się kawałkiem dyni.
Wierzę w swój program głodówki. Dowiódł swojej skuteczności na mnie, mojej
rodzinie, przyjaciołach i tysiącach moich uczniów z całego świata. Mój program
obejmuje, oprócz głodówek cotygodniowych, cztery długotrwałe głodówki w roku.
124
Na początku każdego roku wyznaczam dni, w których najwygodniej będzie mi
przeprowadzić głodówki 7-10-dniowe. Dlaczego 7-10-dniowe? Czasem poszczę
tylko 7 dni z tej przyczyny, że w pewnym momencie czuję, iż tyle dni wystarczy do
pełnowartościowego oczyszczenia organizmu.
Praktykuję głodówkę już tyle lat, że bardzo wyraźnie odczuwam jej wpływ na mój
organizm. Jakiś głos wewnętrzny podpowiada mi, kiedy należy przerwać głodów
kę. Tak więc, zazwyczaj wyznaczam sobie głodówkę na początek stycznia. Jak już
wspomniałem, trwa ona siedem dni, czasem osiem, czasem dziewięć lub dziesięć.
Następną głodówkę wyznaczam na wczesną wiosnę. Głodówka wiosenna zawsze
trwa dziesięć dni, aby „starannie oczyścić własny dom". W ciągu tych dziesięciu
dni chcę usunąć z organizmu toksyny i szkodliwe substancje, które zimą dostały się
do organizmu.
Trzecia głodówka przypada na środek lata, zwykle na drugą połowę lipca lub
sierpnia. Tę głodówkę znoszę najlepiej, latem jem przecież dużo świeżych warzyw
i owoców, że tak powiem - prosto z grządki. Głodówka letnia sprawia mi większą
przyjemność niż każda inna. W tym czasie jestem zazwyczaj aktywny fizycznie i in
telektualnie tak jak wcześniej.
Głodówka jesienna wypada zwykle w końcu października lub w listopadzie.
Jak już mówiłem, rezultaty głodówki zazwyczaj się kumulują. Wyobraźcie więc
sobie, jaki odpoczynek fizjologiczny daję swojemu układowi trawiennemu, po
szcząc w sumie przez 75 dni w roku. Odpoczywa wątroba, pęcherzyk żółciowy
i układ hormonalny. Odpoczynek fizjologiczny, jaki daję trzustce, umożliwia jej in
tensywniejsze wydzielanie insuliny. To samo odnosi się do żołądka, który po gło
dówce wydziela dużo soków, które pomagają lepiej trawić. W jamie ustnej wytwa
rza się więcej śliny. Można poczuć w ustach słodki smak, oddech staje się czystszy.
Im więcej przeprowadzicie głodówek, tym mniej zapachów wydziela wasze ciało.
Przez wiele lat stosowania tego rozkładu i utrzymywania się w doskonałej for
mie, żyję zupełnie jak ożywiona prądnica. Mój jeden dzień jest bardziej zapełniony
niż u kogoś innego cały rok. Mam niespożytą energię do pracy i zabawy. Nigdy się
nie męczę, nie bywam senny. Jestem stale aktywny i umysłowo, i fizycznie. Mam du
żo wykładów, dużo podróżuję po całym świecie, piszę i wykonuję wiele innych obo
wiązków. Ale na wszystko wystarcza mi czasu i sił. "
Ludzie często pytali Bragga i osobiście, i w listach: „ C z y g ł o d ó w k a m o ż e m n i e
wyleczyć z takiej czy innej c h o r o b y ? " Odpowiadał:
„Chcę, aby mnie dokładnie i wyraźnie zrozumiano: nie zalecam głodówki ja
ko leku na choroby! Nie zajmuję się leczeniem. Nie wierzę w żadne leki oprócz
natury. Wszystko, co możemy zrobić, to wzmocnić siły życiowe w taki sposób, aby
leczenie chorób stało się całkowicie wewnętrzną sprawą samego organizmu. Je
stem pełen zdrowia i energii właśnie dlatego, że studiuję prawa przyrody i zgo
dnie z nimi postępuję. Prawa naturalnego odżywiania, prawa samooczyszczania
głodówką, ćwiczenia fizyczne - to właśnie prowadzi do życia, w którym nie ma
starości".
Bardzo umiejętnie stosował g ł o d ó w k ę akademik Aleksander Mikulin. P r o b l e m
uzdrawiania własnego organizmu potraktował k o m p l e k s o w o i niezwykle głęboko.
M i m o iż nie był silny genetycznie ani nie pochodził z długowiecznej rodziny, po-
125
zwoliło mu to przeżyć 90 lat. I napisać w s p a n i a ł ą pracę „Aktywna długowiecz
ność".
Mikulin dzieli się z czytelnikami swoimi rozmyślaniami i zaleceniami praktycz
nymi.
„ Jaki prosty i skuteczny jest proces odżywiania komórki, a jaka skomplikowana,
długa i kręta jest droga złogów do chwili, kiedy wreszcie organizmowi uda się ich
pozbyć. Można sobie wyobrazić, ile jest na tej drodze „cichych zatoczek", gdzie
złogi mogą osiadać niczym muł na dnie rzeki!
Nie sposób wyobrazić sobie ruchu tych wszystkich zużytych substancji pomiędzy
milionami komórek bez udziału jakichś wielkich sił, zastosowanych z zewnątrz wo
bec toksycznych płynów.
Jakie siły mechaniczne sprzyjają ruchowi toksyn w przestrzeniach międzykomór
kowych? Są to najprawdopodobniej trzy siły.
Pierwsza - siła wibracji komórek. Jest bardzo mała.
Druga - siła kurczenia się komórek, powstająca podczas skurczów mięśni.
Trzecia - inercja, powstająca w polu grawitacyjnym Ziemi przy wstrząsach
organizmu podczas chodzenia, biegania itd.
Oczywiste jest, że siły druga i trzecia są bardziej znaczące pod względem wiel
kości i odgrywają decydującą rolę ".
W celu utrzymania o r g a n i z m u w o d p o w i e d n i m stanie i oczyszczenia go od zło
gów m i ę d z y k o m ó r k o w y c h Mikulin stosował kilka prostych, lecz skutecznych spo
sobów: gimnastykę wibracyjną, gimnastykę k i e r o w a n ą wolą, szczególny rodzaj
masażu, specjalne oddychanie, głodówkę, pocenie się i odżywianie. R a d z ę w a m
zastosować p e w n e zalecenia Mikulina do w ł a s n e g o uzdrawiania.
Gimnastyka wibracyjna. Stańcie na palcach, tak aby pięty oderwały się od
podłogi na centymetr, po c z y m szybko opadnijcie na całe stopy. Odczujecie
wstrząs. Taki wstrząs ciała należy w y k o n y w a ć nie częściej niż raz na sekundę.
Ogólna ilość powtórzeń - nie więcej niż 60. Osoby starsze i osłabione powinny wy
konywać to ćwiczenie w d w ó c h seriach po 30 powtórzeń, z przerwą 5-10 sekund.
W ciągu dnia gimnastykę wibracyjną m o ż n a zastosować 3-5 razy.
Gimnastyka kierowana wolą. Rano, leżąc w łóżku, napnijcie wszystkie mię
śnie, począwszy od p a l c ó w u nóg, następnie łydki, uda i tak dalej ku górze. Pod
czas tego ćwiczenia napięcie p o w i n n o przebiegać falą, wreszcie całe ciało powin
no zastygnąć na 5-10 sekund w ogólnym, silnym napięciu. Nie należy powtarzać
więcej niż 10 razy.
Specjalny masaż. Raz lub dwa w miesiącu wykonujcie masaż węzłów chłon
nych znajdujących się p o m i ę d z y lewą b r o d a w k ą piersiową a obojczykiem. W tym
celu należy złączyć trzy palce prawej ręki i naciskając nimi na mięśnie, okrężnymi
ruchami wypychać limfę w kierunku od piersi do obojczyka. P o m a g a to w oczy
szczaniu w ę z ł ó w chłonnych.
Specjalne oddychanie. Po obudzeniu i przeciągnięciu się, połóżcie się na ple
cach i rozluźnijcie wszystkie mięśnie. Zróbcie głęboki wdech do klatki piersiowej,
tak aby się wyraźnie uniosła. Wstrzymajcie oddech i wypnijcie brzuch, aby nabrał
kształtu kuli. W takim stanie wytrzymajcie 3-5 sekund. Następnie wypuśćcie po
wietrze w dziesięciu niewielkich porcjach. Przy k a ż d y m wydechu wypychacie je
126
siłą przez szczelnie zamknięte usta. Brzuch w ciągu tych dziesięciu wydechów in
tensywnie faluje. Główna zaleta tego oddychania polega na wstrząsaniu nierucho
mych narządów.
G ł o d ó w k a . Co roku Mikulin przeprowadza jedną lub dwie głodówki według na
stępującego schematu.
„ Wieczorem, przed dniem rozpoczęcia głodówki, wykonuję lewatywę wodą
0 temperaturze pokojowej. Następnego dnia rano powtarzam zabieg. Po lewatywie
robię codzienną gimnastykę poranną i spacer 1-2 kilometry.
Do tego czasu pojawia się uczucie głodu. Jednakże zamiast posiłku wypijam 1-2
szklanki przegotowanej wody. Woda wypełnia żołądek, uczucie głodu mija.
W ciągu całego dnia pracy należy nadal zachowywać się tak jak przed głodów
ką. Kiedy tylko pojawia się głód, ponownie wypijam szklankę przegotowanej wody.
Wychodząc z domu, biorę turystyczny bidon z wodą. Woda przepłukuje organizm
1 osłabia napady głodu. Tak trzeba żyć przez całe 7 dni głodówki: codziennie rano
i wieczorem lewatywa, a zamiast jedzenia - woda, 10-12 szklanek dziennie. Suro
wo wzbronione są wszelkie leki lub jedzenie, herbata, cukier itd. Jedna filiżanka
herbaty przekreśla efekt całej głodówki, ponieważ powoduje wydzielanie się soku
żołądkowego, który — jeżeliprzestrzegamy wymienionych wyżej warunków — w trze
cim dniu przestaje się wydzielać. Jeżeli podczas głodówki pojawia się osłabienie,
to należy jak najszybciej wykonać dodatkową lewatywę.
Ósmego dnia rano zaczynamy odżywianie w taki sposób: pierwszego dnia soki,
zsiadłe mleko, twaróg, herbata, odrobina cukru. Drugiego dnia dodajemy gotowa
ne jarzyny, suchary. Wszystko w małych ilościach, co 2-3 godziny. Na trzeci dzień
uzupełniamy nasze menu gotowaną kurą, ziemniakami, ryżem. Dalej odżywiamy się
już normalnie ".
Odżywianie. W kwestii odżywiania Mikulin daje następujące zalecenia:
„Jeżeli przystępujemy do posiłku bez uczucia głodu, to waga ciała zacznie wzra
stać z powodu odkładania się tłuszczu.
Po pierwsze: nie siadajcie do stołu, dopóki nie poczujecie silnego głodu.
Po drugie: cały posiłek należy w myśli podzielić na trzy fazy. Pierwsza - zaspo
kojenie silnego głodu, druga - najedzenie się. Wstaję od stołu, kiedy mógłbym z nie
mniejszym apetytem zjeść drugie tyle. Trzecia faza - to „ obżarcie się ", kiedy po
najedzeniu się dojadamy to, co zostało na talerzu. Tę fazę należy wykluczyć.
Chciałbym opowiedzieć, jakich produktów unikam lub stosuję je w minimalnych
ilościach.
Najbardziej lubię przaśne placki bez drożdży. Drożdże powodują fermentację
w jelitach. Nie jem zbyt dużo tłuszczu zwierzęcego, sprzyja on miażdżycy. Zastępu
ję go olejami roślinnymi. Zamiast mleka uważam za pożyteczne wszelkie rodzaje
produktów pochodnych na bazie bakterii - mleko zsiadłe, kejir, śmietanę, biały ser.
Mięso gotowane oraz ryby w umiarkowanych ilościach. Jak najwięcej warzyw, roz
maite kasze. W ciągu dnia uważam za korzystne picie 7-8 szklanek płynów, w celu
rozrzedzenia krwi. Bulion mięsny wykreśliłem, jest źle rozkładany przez wątrobę.
Zażywam kwas askorbinowy - 1 gram dziennie, piję dziką różę i inne napary.
Sól i cukier stosuję z umiarem i staram się zastąpić miodem. Generalnie, uwa
żam je za wrogów.
127
Należy zwracać uwagę na wypróżnienia i jeżeli nie ma parcia na stolec pod ko
niec dnia - wykonywać lewatywę ".
Pocenie się. A. Mikulin uważa, że pocenie się podczas pracy fizycznej jest bar
dziej korzystne niż w łaźni.
„ Codzienny intensywny 20—30-minutowy bieg z obfitym poceniem się uważam za
jeden z najcenniejszych zabiegów zdrowotnych ".
Jeżeli nie spocicie się pod w p ł y w e m wysiłku fizycznego lub nie skorzystacie
z łaźni, to pójdziecie do pracy, niosąc w swoim ciele ryle trujących kwasów, zło
gów i innych trucizn, ile wydalilibyście wraz z potem.
Podkreślę jeszcze raz: Mikulin uważał, że j e d n y m z „podstawowych kanałów
oczyszczania" ze złogów i trucizn jest regularne codzienne pocenie się, które
sprzyja zdrowiu i długowieczności. Sztuczna łaźnia jest w tym przypadku poży
teczną n a m i a s t k ą pocenia się pod w p ł y w e m wysiłku fizycznego.
Mikulin skonstruował dla siebie miniłaźnię, z której codziennie korzystał. Skon
struował również i w p r o w a d z i ł do p o w s z e c h n e g o użytku jonizatory powietrza.
Ostrzegam czytelników przed prostym k o p i o w a n i e m systemu A. Mikulina z te
go powodu, że miał on indywidualną konstytucję „Flegmy-Żólci" i intuicyjnie do
pasował opisany powyżej system do potrzeb własnego organizmu. Aktywność ru
chowa, zabiegi w łaźni parowej, produkty na bazie kwaśnego mleka, głodówka i je
dzenie sucharów - to wszystko jest nastawione na zrównoważenie w organizmie
cech zasady życiowej „ F l e g m y " . Jeżeli zaś macie konstytucję „Wiatru", to zalece
nia te przyniosą zdrowiu szkodę. Zetknęliśmy się j u ż z takim przypadkiem „miło
śnika sucharów". Nie m ó g ł się nimi nacieszyć i chwalił się - to jest dopiero pro
dukt! W zimie, kiedy naturalne czynniki sprzyjają nadmiernemu pobudzeniu „Wia
tru", jedzenie sucharów doprowadziło go do poważnych p r o b l e m ó w z przewodem
p o k a r m o w y m . To samo, ale w jeszcze gorszej postaci, powtórzyło się następnej zi
my. M ę ż c z y z n a ten pomyślał, że wyczerpała się j e g o energia życiowa i pora umie
rać. Wtedy zwrócił się do mnie. Wysłuchawszy go, zaleciłem z m i a n ę diety, całko
witą rezygnację z sucharów (suchary bardzo odwadniają organizm, co jest dobre
dla osób o konstytucji „ F l e g m y " , ale wyjątkowo szkodliwe dla osób o konstytucji
„Wiatru"). W efekcie zdrowie starszego pana szybko się ustabilizowało i żyje on
do dziś.
128
Doświadczenia autora
w stosowaniu głodówki
S
zalenie istotne jest, abym przytoczył swoje doświadczenia od samego począt
ku - od głodówki jednodniowej, do choćby 10-20-dniowej. Sądzę, że wiele
zaczerpniecie z moich doświadczeń.
Rok 1985.
Moja pierwsza głodówka (jednodniowa).
7 stycznia.
Za radą Bragga postanowiłem przeprowadzić j e d n o d n i o w ą g ł o d ó w k ę (36 go
dzin). M o i m zdaniem, zniosłem ją normalnie. Jeść mi się szczególnie nie chciało.
Miałem, co prawda, pod wieczór takie wrażenie j a k przed s n e m : roztargnienie, ga
datliwość, bez szczególnej kontroli. Podkreślę zwłaszcza zaostrzenie odczuwania
własnego „ J a " i otaczającej przyrody.
Pierwszy posiłek był taki, j a k zalecał Bragg. Stolec normalny. O godzinie 18 zja
dłem trochę czerwonych warzyw, jajecznicę (z dwóch jaj) na kiełbasie. Na drugi
dzień po głodówce samopoczucie m i a ł e m wspaniałe.
K o m e n t a r z : najważniejszy jest pierwszy krok. Jest o n zawsze najtrudniej
szy, przecież na początku powinna się dokonać praca umysłu, poruszenie. S a m o to
jest j u ż d u ż y m osiągnięciem na drodze do doskonałości i zdrowia.
Jeśli chodzi o .jajecznicę z kiełbasą" - zaspokojenie apetytu, to walka z tym pro
blemem przeciągnie się na więcej niż dziesięć lat.
G ł o d ó w k a trzydniowa.
6 lutego.
Zakończyłem trzydniową głodówkę. Dzisiaj zacząłem z niej wychodzić. S a m o
poczucie m a m dobre, czuję lekkie osłabienie, ale w zasadzie jest wszystko w p o
rządku. W talii m a m około 74 cm, puls - 46 uderzeń na minutę. Jednak j ę z y k się
nie oczyścił.
K o m e n t a r z : podobnie j a k inni ludzie, byłem bardzo naiwny, sądząc, ż e
w ciągu trzech dni organizm powinien się całkowicie oczyścić.
9 lutego.
Kilka własnych spostrzeżeń. Podczas głodówki oba k a n a ł y n o s o w e m i a ł e m czy
ste, co świadczy o tym, że w organizmie nie tworzył się śluz; teraz zaś, kiedy za
cząłem jeść, nos oddycha gorzej niż w czasie głodówki. Z w y k l e kiedy myję zęby,
nieco krwawią mi dziąsła. Podczas głodówki nie krwawiły, teraz również, a więc
dziąsła się wzmocniły.
K o m e n t a r z : tak oto gromadziłem własne doświadczenia dotyczące głodów
ki.
129
Głodówka siedmiodniowa.
28 marca. Dzień pierwszy.
Dzisiaj zacząłem g ł o d ó w k ę . Mniej więcej do dwunastej nie chciało mi się jeść.
Potem wystąpiło lekkie przygnębienie, a gdzieś tak od godziny 14 zaczęła wzrastać
moja wydolność, trwało to do 17-18. N a s t ę p n i e zaczęło się hamowanie, j e ś ć mi się
szczególnie nie chce. Tak, o jakiejś 13-14 poczułem j a k gdyby „siłę życiową",
która zaczęła działać. L e ż a ł e m rozluźniony i wtedy właśnie powstało to uczucie.
Było takie dziwne, nie c z u ł e m ciała, lecz jakąś siłę w formie ciała.
K o m e n t a r z : podczas głodówki pojawia się m a s a niezwykłych wrażeń,
a wszystko z tego p o w o d u , że zaczyna się praca w postaci polowej człowieka.
130
mnie jeszcze trochę twardego śluzu, j a k glina. O godzinie 9, po ćwiczeniach jogi,
zrobiło mi się lepiej. Dlatego k o n i e c z n i e t r z e b a z m u s z a ć się do w y k o n y w a n i a ja
kichś ćwiczeń fizycznych. O 20.40 poszedłem do toalety, wyszło nieco żółci. Piję
dużo w o d y z cytryną. Przeciętnie na pół litra w o d y - pół lub 1/3 wyciśniętej cytry
ny. O 22.20 samopoczucie m a m dobre, g ł o w ę krystalicznie jasną.
K o m e n t a r z : dobrze, ż e m a m wystarczająco dużo siły życiowej, która odry
wa złogi, patologię. Przez to słabłem. A wyobraźcie sobie człowieka, u którego nie
dokonuje się samodzielne oczyszczanie - zacznie się „ b l o k a d a " i zatruje się on
własnym kałem. Pomagajcie swojemu organizmowi w oczyszczaniu.
131
ny chleb z miodem, d u ż o surowej kapusty z olejem roślinnym. Kolacja: marchew
ka, ziemniaki puree z kiełbasą i olejem roślinnym, chałwa.
K o m e n t a r z : opisane zostało niepowodzenie w odżywianiu regeneracyjnym.
Wcześniejsze nawyki i n a d m i e r n e p o b u d z e n i e zasady życiowej „ W i a t r u " wymknę
ły się spod kontroli, i zaczęło się nie tylko przejadanie, lecz także sięganie po pro
dukty, które w okresie regeneracji są szkodliwe - jajecznicę na kiełbasie i słoninie,
śmietankę, ziemniaki z m i ę s e m , chałwę. Wszystko wskazuje na to, że nie nastąpi
ły odpowiednie zmiany w mojej świadomości, a w związku z tym nie ma co ocze
kiwać szczególnych rezultatów w m o i m uzdrawianiu.
G ł o d ó w k a 10-dniowa.
22 lipca. Dzień pierwszy.
Trwa drugi dzień głodówki. Dziewiętnastego, dwudziestego i dwudziestego
pierwszego coś się działo z m o i m organizmem, i to w złym kierunku. Zaostrzyły
się hemoroidy (przy k a ż d y m wypróżnieniu krew). Coś rozbolało m n i e za zębem
mądrości, na górnej wardze (od wewnątrz) powstały dwa wrzody wskutek zapale
nia j a m y ustnej. Pobolewała m n i e głowa, czułem łamanie w całym ciele.
Dzisiaj czuję się lepiej, ząb mniej boli, robię zabiegi na hemoroidy.
K o m e n t a r z : wszystko zrobiłem prawidłowo. Głodówka sama zaprowadzi
porządek w organizmie.
132
24 lipca. Dzień trzeci.
Samopoczucie m a m dobre, szczególnego osłabienia nie z a u w a ż a m . W y k o n a ł e m
przepłukiwanie jelita w o d ą z kwaskiem cytrynowym. Z a p e w n e zaczął się oczy
szczać początkowy odcinek jelita grubego. Zacząłem w y r a ź n i e o d c z u w a ć , j a k w o
da się tam nalewa. Dzisiaj wyszło m n ó s t w o b o b k ó w i j e s z c z e jakiś prawie czarny
śluz. W białe plamy zacząłem wcierać olej rycynowy, w b r o d a w k ę również. Jed
nak ani ból zęba, ani dwa wrzody nie ustąpiły, chociaż ból zmalał. S a m o p o c z u c i e
przez cały dzień miałem dobre, pod wieczór nawet się j e s z c z e poprawiło. Ropień
za zębami pękł - spluwałem krwią, ale usta jeszcze się nie otwierają, w r z ó d nieco
zbladł.
K o m e n t a r z : czarny śluz - t o resztki starej żółci.
133
K o m e n t a r z : „miał w ę g l o w y " t o rozdrobnione kamienie k a ł o w e czarnego
koloru.
31 lipca - w y c h o d z e n i e z głodówki.
Wyplułem dużo gorzkiej, brudnoszarej śliny. Byłem w toalecie, kał był świeży,
nie miałem żadnych bolesnych doznań w odbycie. O 9.30 zjadłem marchewkę, ka
pustę, wypiłem świeży sok.
0 17.30 zjadłem dwa duże j a b ł k a i trzy duże gruszki, przedtem zaś 250 gramów
świeżej marchewki.
Przy wychodzeniu z głodówki popełniłem błąd - za dużo w a r z y w i owoców,
wszystko surowe, szczególnie ważne jest, aby nie j e ś ć niczego przeczyszczające
go, a ja zjadłem morelę.
K o m e n t a r z: źle wyglądająca ślina świadczy o trwającym oczyszczaniu orga
nizmu. Bardzo dobrze, że zacząłem analizować swoje doświadczenia.
1 sierpnia - w y c h o d z e n i e z głodówki.
Odżywiałem się n o w y m sposobem i z n ó w niepowodzenie - organizm jeszcze
nie jest w stanie radzić sobie z taką ilością jedzenia, krótko mówiąc - przejadłem
się. O godzinie 9 zjadłem kawałek chleba (250 gramów) z m i o d e m i trochę masła,
200 gramów śmietany i duszonej kapusty z tłuszczykiem. O 16.20 zjadłem 200 gra
m ó w śliwek i dwa jabłka.
134
K o m e n t a r z : w wielu ludziach „ s i e d z i " j a k a ś zwierzęca łapczywość. D o
póki się jej nie zlikwiduje, sytuacja będzie się wciąż od n o w a powtarzać.
Rok 1986.
G ł o d ó w k a 18-dniowa.
8 lutego. Dzień pierwszy.
Zacząłem g ł o d ó w k ę zgodnie z cyklem lunarnym, na urynie. Pierwszy dzień mi
nął normalnie, jeść mi się nie chce, dwa razy byłem w toalecie.
K o m e n t a r z : zgodnie z cyklem lunarnym, tj. zacząłem w czasie nowiu.
135
głównie ciecz). O d c z u w a ł e m dość silny ból w okolicy pępka, ale po odwiedzeniu
toalety ból ustąpił. Godzina 14.30 - nawet nie czuję, że przeprowadzam głodówkę,
jest normalny dzień.
136
19 lutego. Dzień dwunasty.
Samopoczucie normalne, dzisiaj dużo chodziłem, m i a ł e m wykład o odżywianiu.
137
K o m e n t a r z : początkowo trwała walka z patologią w płucach, jelicie gru
bym, teraz zaś nastąpiło oderwanie w postaci ropnych skrzepów i „zastarzałych
bobków".
27 lutego - w y c h o d z e n i e z głodówki.
Samopoczucie m a m wspaniałe, żadnego osłabienia, w ciele czuję lekkość, jak
gdybym go nie miał. C z e k a ł e m na duży apetyt i między godziną 9 a 10 zjadłem
dwie p o m a r a ń c z e - 100-120-gramowe.
14.20 - 1 4 . 4 5 - j e d n a 120-gramowa pomarańcza.
16.55 - 1 7 . 1 2 - p o m a r a ń c z a .
0 godzinie 17 pojawił się lekki blask oczu.
19.50 - 20.10 - p o m a r a ń c z a . Po zjedzeniu pomarańczy trzeba przepłukać usta,
żeby nie było cierpkiego posmaku.
21.40 - 22.07 - p o m a r a ń c z a .
28 lutego - w y c h o d z e n i e z głodówki.
Samopoczucie wspaniałe. W a g a 73 kilogramy.
Godzina 9 - zjadłem około 200 g r a m ó w marchewki. Dzisiaj będę się odżywiać
tak: sok z marchwi, po 2 - 3 godzinach sok p o m a r a ń c z o w y , następnie znów po 2-3
godzinach sok z marchwi i tak dalej (według metody J. Walkera).
Język jest czyściejszy, oczy błyszczą.
13.05 -13.45 - dwie p o m a r a ń c z e .
16.35 - 17.15 - m a r c h e w k a .
19.30 - 20.10 - dwie p o m a r a ń c z e .
22.00 - 22.30 - dwie p o m a r a ń c z e . Dzisiaj przeżuwam, wysysam sok, a resztę
wypluwam. Dzień minął normalnie, wszystko jest w porządku.
K o m e n t a r z : rezultat jest j e s z c z e bardziej zadziwiający z e względu n a to, ż e
do 1984 roku w a ż y ł e m p o n a d 100 kilogramów. Pozbyć się 27 kilogramów w cią
gu dwóch lat (mięśnie, tkanki patologiczne), przy wzroście ok. 190 cm - to rzecz
niełatwa. W dodatku j e s t e m drobnokościsty. Obecnie moja w a g a waha się
w przedziale między 84 a 90 kilogramów, podczas głodówki z trudnością tracę ki
logramy. Na przykład po 5-7 dniach głodówki wyglądam tak, j a k gdybym wcale
nie pościł.
1 marca - w y c h o d z e n i e z głodówki.
138
Czwarty dzień regeneracji. Zacząłem stosować mumio.
8.35 - dwa jabłka.
10.30 - trzy morele.
12.00 - trzy pomarańcze.
14.30 - 150 g r a m ó w marchewki plus 200 g r a m ó w sparzonej kaszy gryczanej.
Godzina 17.30, a ja czuję duży ciężar w żołądku, chociaż kaszę p r z e ż u ł e m bar
dzo starannie, czuję również ciężar pod sercem. K a s z k a coś idzie opornie.
20.05 - 20.30 - j a b ł k o plus półtorej pomarańczy.
Do tego czasu kasza powoli się trawiła, cały czas c z u ł e m ją w żołądku, dopiero
po ostatnim posiłku poczułem, że jelita pracują (pojawiła się perystaltyka) i spra
wy ułożyły się pomyślnie. Prawdopodobnie j e s z c z e jest za wcześnie na kaszę, al
bo trzeba jej j e ś ć bardzo mało - 50 gramów. Poza tym wszystko w porządku.
139
16.00 - 250 g r a m ó w marchewki.
18.20 - 200 g r a m ó w kapusty plus 200 g r a m ó w orzechów.
Jedzenie poszło mi świetnie, smak był wyjątkowy - w ogóle, kiedy j e m y powo
li, to o d c z u w a m y szczególną przyjemność, lepiej czujemy smak potrawy.
O godzinie 21.10 m i a ł e m porządne wypróżnienie, co prawda fekalia były nieco
suche. (Wskazuje to na rozpoczęcie się nadmiernego pobudzenia zasady życiowej
„Wiatru". Należy robić lewatywy z mleka i masła, brać gorące kąpiele i nacierać
ciało oliwą lub topionym masłem.
22.00 - dwie łyżeczki miodu. Jadłem te dwie łyżeczki około 40 minut. Natych
miast poczułem p o p r a w ę perystaltyki, z żołądka szybko wydalone zostało poprze
dnie jedzenie.
5 marca - w y c h o d z e n i e z głodówki.
10.30 - dwie łyżeczki miodu, zjadłem palcem.
12.00 - 12.30 - trzy jabłka. P o l a ł e m się z i m n ą w o d ą i w ogóle nie poczułem zim
na, chociaż nie m a m ani grama tłuszczu. G ł o d ó w k a wszystko wyjadła, (nie pole
cam polewania się z i m n ą w o d ą podczas wychodzenia z głodówki - nastąpi
nadmierne pobudzenie „Wiatru".)
14.45 - 100 g r a m ó w j a b ł e k nanerczowych (nerkowca) plus 2 0 0 - 2 5 0 gramów ka
pusty. Cierpki p o s m a k po pokarmie roślinnym minął.
19.35 - 70 g r a m ó w b u r a k ó w plus 100 g r a m ó w marchewki.
21.15 - 21.45 - 5 0 - 7 0 g r a m ó w m i g d a ł ó w plus kapusta.
6 marca - w y c h o d z e n i e z głodówki.
8.15 - dwie łyżeczki m i o d u .
10.05 - 10.22 - cztery jabłka.
12.35 - cztery jabłka.
13.00 - 0,5 litra soku p o m i d o r o w e g o
15.00 - 0,2 litra soku p o m i d o r o w e g o
15.20 - około 250 g r a m ó w marchewki, 70 gramów buraków. 100 g r a m ó w goto
wanych ziemniaków.
20.10 - około 300 g r a m ó w j a b ł e k nanerczowych i tyle samo kapusty.
22.00 - byłem w toalecie. Wyszła buraczkowa ciecz (Gotowany sok pomidoro
wy nie jest przyswajany. Stąd ciecz).
23.00 - cztery łyżeczki m i o d u - palcem. (Jedzenie o tej porze wskazuje na jed
no - patologiczna „ ż a r ł o c z n o ś ć " pozostała. O tej porze nie p o w i n n o się niczego
jeść. W przeciwnym razie macie z a g w a r a n t o w a n e niepowodzenie w odżywianiu.)
7 marca - w y c h o d z e n i e z głodówki.
6.15 - byłem w toalecie - kał wspaniały: miękki, o przyjemnym zapachu.
P r a k t y c z n a r a d a : codziennie pić soki z w a r z y w i owoców, wskazane
jest ich przeżuwanie - nie będzie w ó w c z a s miało miejsca odwodnienie organizmu
i stolec stanie się normalny.
8.50 - trzy łyżeczki m i o d u - palcem.
10.00 - 3 5 0 - 4 0 0 g r a m ó w j a b ł e k .
140
Tak kończy się wychodzenie z głodówki - zaczyna się „żarcie".
O godzinie 13.15 - przeżuwanie i wypluwanie m a r c h e w k i - 2 5 0 - 3 0 0 g r a m ó w .
Język zaczął różowieć.
14.15 - pięć smażonych jaj plus 150-200 gramów kapusty, plus surowy ogórek
- 70 gramów.
17.10 - przeżuwanie buraków i dużej ilości marchwi.
19.30 - j a b ł k a nanerczowe - 200 g r a m ó w plus 300 g r a m ó w kapusty. Na razie
wszystko jest w porządku.
K o m e n t a r z : powróciłem d o starych n a w y k ó w - pięć s m a ż o n y c h j a j ! Wszy
stko przeszło dzięki temu, że zjadłem do nich d u ż ą m i s k ę sałatki. Jedzenie na n o c
stymuluje patologiczne nawyki i niweczy efekt głodówki. Pamiętajcie o t y m i trzy
majcie się.
Rok 1993.
G ł o d ó w k a 22-dniowa. od 26 m a r c a do 16 kwietnia.
Opis znajdzie czytelnik w książce „Urynoterapia".
G ł o d ó w k a trzydniowa.
20 lipca, dzień pierwszy.
Wskutek niewłaściwego odżywiania p e w n e dolegliwości wróciły, chociaż w ła
godniejszej formie. Po różnych oznakach stwierdziłem, że j e s t e m chory na tokso
plazmozę, i - z wielkim pragnieniem dalszego rozwoju d u c h o w e g o - postanowi
łem rozpocząć n o w ą długotrwałą głodówkę, (pragnienie - to j e d n o , a możliwości
organizmu - to zupełnie co innego. N a l e ż y odnowić zapas siły życiowej, a dopie
ro później podejmować długotrwałą głodówkę.)
W y k o n a ł e m Szankh Prakszalanę i rozpocząłem g ł o d ó w k ę .
141
G ł o d ó w k a 16-dniowa.
142
ścią, j a k gdyby nigdy nic, znoszą głód, zupełnie tego nie pojmowałem. Prawie ca
ły czas czułem osłabienie, przygnębienie, wewnętrzny opór w o b e c głodówki. Kie
dy jednak, stopniowo i nie od razu, ze świadomości została usunięta patologia po
lowa, zniszczona chora tkanka, wyszła większość złogów, to p o c z u ł e m , że m i m o
braku pożywienia tygodniami pracuję j a k gdyby nigdy nic, nawet wydajniej niż
wtedy, kiedy się normalnie odżywiam. Na własnym przykładzie zrozumiałem, że
rzeczywiście tak jest - można funkcjonować przez 2 - 3 tygodnie tylko na w o
dzie i urynie, nie odczuwając ż a d n e g o dyskomfortu, słabości i t y m podobnych.
Do tego potrzebne jest j e d n a k solidne, ukierunkowane przygotowanie.
143
zostaniecie wynagrodzeni pozbyciem się choroby - „wyszła czarna, złowróżbna
zawiesina".
18 sierpnia - w y c h o d z e n i e z głodówki.
J e m warzywa, owoce i chleb z wykiełkowanego ziarna. Byłem w toalecie - wy
szło coś niecoś z dawnych „ z ł o g ó w " , a następnie poszła „ p a s t a " (oznacza to, że wy
chodzi rozdrobniony, lecz nie strawiony pokarm).
G ł o d ó w k a 9-dniowa
30 listopada, dzień pierwszy.
144
Zaczął się post, postanowiłem zrobić głodówkę. Z a d a n i e n u m e r 1 - przerwać
łączność pokarmową. W tym celu w y k o n a ł e m Szankh Prakszalanę. W y s z ł o dużo
błotnistej mazi, kału. Spacerowałem 1,5-2 godziny, zrobiłem sobie n a p r z e m i e n n e
polewanie ciała (wiadro ciepłej wody, a następnie wiadro zimnej). Ostrzygłem się
na łyso, zacząłem wcierać o d p a r o w a n ą urynę w głowę i robić z niej okłady na gło
wę. Wieczorem medytowałem, wyobrażając sobie porost w ł o s ó w .
145
W siódmym dniu wszystko tak samo. Resztek po zrobieniu lewatywy wychodziło
mniej, czasem czuję silne ssanie w brzuchu. Śluzu z nosa cieknie mniej.
Rok 1994
G ł o d ó w k a 8-dniowa.
Opis zamieszczony w książce „Urynoterapia".
G ł o d ó w k a 14-dniowa.
30 maja, dzień pierwszy.
Rozpocząłem g ł o d ó w k ę od w y k o n a n i a Szankh Prakszalany.
146
2 czerwca, dzień czwarty.
W ciągu tej d o b y m i a ł e m j a k i ś stan kryzysowy. W nocy m i a ł e m skurcze » |i » , |
nodze - dużego palca, odczuwałem arytmię, ale rano wszystko minęło. Jedyni- MM
przyjemne odczucie to ból w lewym krętarzu - w miejscu, gdzie kość u d o w i I p .
się z miednicą. Zrobiłem lewatywę z o d p a r o w a n ą do 1/4 uryną, wyszło d u ł o brll
dów. Teraz po lewej stronie brzucha o d c z u w a m jakieś drgania. S a m o p o c / u c |g nOI
malne.
147
9 czerwca, dzień jedenasty.
Ogólne samopoczucie średnie. Wychodzi ze m n i e głównie ciecz pochodzenia
żółciowego.
148
gotrwałych w latach 1986-1993 uzasadniam tym, że po 18-dniowej g ł o d ó w c e
w 1986 roku częściowo zeszło mi szkliwo z zębów. Przez cały czas szukałem wy
jaśnienia tego stanu, dopóki nie znalazłem go w Ajurwedzie, gdzie wyjaśnione są
zasady życiowe, indywidualna konstytucja, wpływ pór roku i pożywienia na orga
nizm człowieka. Wszystko to opisałem w zaadaptowanej formie w książkach z se
rii „ M o c e uzdrawiające". Teraz j u ż g ł o d ó w k a nie przeraża m n i e z p o w o d u mojej
nieświadomości, kontroluję ten proces w każdym stadium - od rozpoczęcia aż do
odżywiania regeneracyjnego.
149
Część 3
GŁODÓWKA
W LECZENIU
RÓŻNYCH CHORÓB
Głodówka to jedyna metoda ewolucyjna,
w której poprzez systematyczne oczyszcza
nie możecie stopniowo powrócić do nor
malnego stanu.
Sama natura poprzez występujący w cza
sie choroby wstręt do jedzenia wskazuje, że
nie jesteśmy w stanie w tym czasie go tra
wić.
151
naświetlań, operacji, masaży, wszelkich zabiegów, elektroterapii, autosugestii,
akupunktury itd. - bez rezultatów. G ł o d ó w k ę potraktowali jak ostatnią deskę ra
tunku. Były to zazwyczaj choroby serca, rak, wrzody, zapalenie jelita grubego, ast
ma, zapalenie stawów, infekcje, zmiany normalnej flory bakteryjnej, choroby skóry
- rzadko udawało s i e j e wyleczyć ogólnie przyjętymi metodami. Wskutek zastoso
wania głodówki bardzo wiele osób wyleczyło się całkowicie, inne zaś uzyskały
wyraźną poprawę.
Dysponujemy danymi statystycznymi dotyczącymi stosowania głodówki, zebra
nymi przez doktora M c l t c h e n a (patrz, tabela).
152
Jak j u ż wcześniej wspominałem, naukę o głodówce rozwijali głównie lekarze
postępowi. Tak na przykład, Nikołaj Narbiekow w roku 1947 pisał:
„Zrozumiałem, że głodówka przynosi człowiekowi nie tylko szkodę, ale kiedy
ciężko chorym nie pomagają już istniejące leki i metody leczenia i grozi im rychła,
nieuchronna śmierć, to właśnie głodówka pozwala im odzyskać wydolność, to wła
śnie głodówka wyrywa ich z objęć śmierci, przywraca im wszystkie radości życia.
Dlatego leż głodówka stanowi potężny czynnik w leczeniu szeregu ciężkich i nie
poddających się innym metodom chorób człowieka ".
W przypadku poważnej choroby i braku wiary we własne siły zgłoście się do kli
niki, w której stosowane jest leczenie głodówką. We wszystkich innych przypad
kach stopniowo gromadźcie swoje doświadczenie i stosujcie g ł o d ó w k ę bez obaw.
153
Zapalenie stawów, reumatyzm i dna (podagra)
Bolesność i obrzęk tkanek otaczających stawy stanowią oznaki wczesnego sta
dium zapalenia stawów. W miarę rozwoju stanu zapalnego pojawia się ból, znie
ruchomienie stawu. Mięśnie i więzadla stają się napięte i ulegają skróceniu. Zapa
lenie stawów, rozwijające się zazwyczaj w chrząstce, która łączy końce kości, pro
wadzi do zniszczenia chrząstki i deformacji stawu.
Zapalenie stawów stanowi końcowy etap procesu chorobowego, który rozwija
się latami. Zanim pojawi się zapalenie stawów, chory odczuwa bóle stawowe, ma
złe samopoczucie, cierpi na bezsenność, brak apetytu, ma zaburzenia trawienia i in
ne oznaki świadczące o tym, że w organizmie nie wszystko jest w porządku.
Bardzo często osoby, które odczuwają bóle mięśniowe niejasnego pochodzenia,
drobne kłopoty ze stawami przy poruszaniu się, napady zapalenia korzonków, nie
właściwie odczytują te znaki ostrzegawcze. Ł a g o d z ą te objawy lekami, masażem,
gorącymi kąpielami i kontynuują taki tryb życia, który powoduje pogłębianie się
procesu chorobotwórczego.
Wyciszenie s y m p t o m ó w nie daje nic, jeśli chodzi o likwidację przyczyn choro
by, jak również nie zapobiega rozwojowi stanu przewlekłego, prowadzącego aż do
inwalidztwa.
Przyczyną powstawania zapalenia stawów jest zaspokajanie w ł a s n e g o apetytu,
skłaniającego nas do j e d z e n i a produktów, które zanieczyszczają organizm.
N i e powinien budzić wątpliwości fakt, że pierwotne podrażnienie, prowadzące
do zmian patologicznych w stawach, powstaje wskutek obecności we krwi i tkan
ce łącznej substancji obcogatunkowych, które g r o m a d z ą się miesiącami i latami
w osłabionym organizmie. Ofiary zapalenia stawów j e d z ą w nadmiarze skrobię
i cukier - chleb, ziemniaki, pierogi, ciastka i cukierki.
W celu całkowitego wyleczenia się z gośćca (reumatyzmu), zapalenia korzon
ków, gorączki reumatycznej, dny, zapalenia stawów - niezależnie od tego, j a k ą po
stać przybiera choroba, należy w pierwszej kolejności zrezygnować z nawyków ży
wieniowych, które osłabiają organizm, znać i szanować granice możliwości tra
wiennych własnego organizmu. Każdy szkodliwy nawyk, j a k również każdy zwy
kły nawyk d o p r o w a d z o n y do przesady, stanowi drogę do choroby. To właśnie jest
źródło każdego zachorowania. Jego postać końcowa - to przewlekła choroba
i przedwczesna śmierć.
Ciału należy umożliwić w y p r o w a d z e n i e nagromadzonych z ł o g ó w za p o m o c ą
głodówki, a następnie zmienienie składu chemicznego krwi dzięki prawidłowemu
odżywianiu. Jeżeli tego d o k o n a m y , rezultaty będą zadziwiające.
Nic nie m o ż e oczyścić organizmu szybciej i w bardziej gruntowny sposób niż
głodówka. Nie dysponujemy innymi m e t o d a m i , które mogłyby tak szybko zmie
niać skład chemiczny organizmu, a w szczególności j e g o płynów i wydzielin. G ł o
dówka zmniejsza bóle artretyczne o wiele lepiej niż przyjmowanie „nieszkodli
wych leków" i bez ryzyka nabawienia się nowej choroby.
Wyzdrowienie w przypadku przewlekłego zapalenia stawów to proces powolne
go powracania do stanu zdrowia ze stanu choroby. Obejmuje on wiele czynników:
wiek, wagę, rozległość choroby, jej przebieg, zasoby energii życiowej, charakter
154
występujących powikłań, rodzaj wykonywanej pracy. Wszystkie te czynniki okre
ślają stopień możliwego wyzdrowienia i czas trwania tego procesu. Dieta powinna
zawierać absolutne m i n i m u m cukru i p o k a r m ó w skrobiowych.
Samodyscyplina, zdecydowanie i upór, nawet wówczas, gdy ograniczenia są do
kuczliwe i wyczerpujące, a postęp ledwie widoczny - to cechy niezbędne do wy
zdrowienia.
Zapamiętaj, Szanowny Czytelniku, cierpiący na zapalenie stawów. Kiedy tylko
zaczniesz stosować głodówkę, bóle zmniejszą się w ciągu kilku dni. Później stop
niowo ustąpią obrzęki, zaczną się regenerować zdeformowane stawy. Im większe
jest zniekształcenie stawów, tym dłuższe i więcej razy powtarzane głodówki po
trzebne będą do całkowitego wyleczenia.
Głodówka skutecznie leczy zakończenia o b w o d o w e u k ł a d u nerwowego. U cho
rych cierpiących na zapalenie korzonków nerwowych związane z dyskopatią, oste-
ochondrozę, ustępuje przede wszystkim zespół bólowy, przestają dokuczać wtórne
zapalenia nerwów.
Trzydziestoletniego mężczyznę z rozpoznaniem zwyrodnienia stawów biodro
wych, nadciśnienia i otyłości IV stopnia, leczono za p o m o c ą głodówki frakcyjnej.
Na początku pierwszej głodówki ledwo się poruszał. Przeszkadzały mu bóle i ogra
niczona ruchomość stawów, nadwaga. Powoli zwiększano mu d a w k ę ruchu, tak że
w dziesiątym dniu pokonywał do 15 kilometrów dziennie. Bóle minęły. W rezulta
cie trzech następnych głodówek waga chorego spadła o 30 kilogramów, uregulo
wało się ciśnienie tętnicze. Potrzeba było jeszcze kilku głodówek, aby chory defi
nitywnie wyzdrowiał. Zakres ruchów w stawach doszedł do normy.
Astma
Niektórzy lekarze uważają, że osoby chore na astmę są podatne na choroby ner
wowe. Mają one silne stłumienie psychiczne, które powoduje n a w y k o w e napięcie
wewnętrzne. Wskutek tego osłabia się i spowalnia praca narządów o d d e c h o w y c h
i powstają „ k o r z e n i e " zmian patologicznych w płucach. Dlatego też konieczne jest
w pierwszej kolejności oddziaływanie na pierwotne przyczyny astmy, co osiągamy
za p o m o c ą głodówki.
Astma przewlekła dobrze poddaje się głodówce. Chorzy, którzy nie mogli spać
w pozycji leżącej, a jedynie siedząc, po kilku dniach głodówki (zazwyczaj 5-7) od
czuwali znaczną ulgę i mogli spać normalnie.
W zależności od tego, jak ciężką postać miała astma, chorzy osiągali wyleczenie
krótkimi głodówkami - po 2, 5, 6, 7 dni, średnimi - po 15 i 21 dni lub długotrwa
łymi - po 23 i 26 dni.
Leczenie astmy oskrzelowej głodówkami d o z o w a n y m i dobrze jest łączyć z od
dychaniem m e t o d ą Butiejki, które powoduje gromadzenie się dwutlenku węgla
w organizmie.
Dla ilustracji o m ó w i m y kilka przypadków. Chory K, lat 4 1 , kierowca, III grupa
inwalidzka. B o d ź c e m do zachorowania były konfliktowe stosunki w pracy i w do
mu. Nastąpiło obniżenie nastroju, chory stał się ponury, drażliwy, źle sypiał. Pew
nego razu, kiedy był wzburzony, poczuł duszność. O d d y c h a ł z trudem, chrypiał,
155
twarz mu poczerwieniała, sprawiał wrażenie, jakby miał umrzeć. K. przestraszył
się, przypomniawszy sobie, że j e g o brat zmarł w wieku 22 lat na astmę oskrzelo
wą.
Od tego czasu K. żył pod presją strachu. W placówce leczniczej odbył 30-dnio-
wą głodówkę. P o c z ą t k o w o miał kilka napadów, w okresie regeneracyjnym napady
nie pojawiały się. Nie powtórzyły się również po wypisaniu ze szpitala. Mężczy
zna odżył: ustalił mu się normalny, spokojny nastrój, ustąpił lęk, zniknęła drażli-
wość. Konflikty, które w y d a w a ł y się nie do usunięcia, same się rozeszły.
K o m e n t a r z : konfliktowe stosunki z otoczeniem s ą j a s k r a w y m wyrazem stłu
mienia psychicznego, które aktywizuje się w kierunku sytuacji zewnętrznej. Z cza
sem stłumienie przejawiające się w rozdrażnieniu przekształciło się w stłumienie
o charakterze lękowym, co p o w o d o w a ł o zastój energii w obszarze płuc. Głodówka
całkowicie zlikwidowała to stłumienie, co zmieniło osobowość K. i uregulowało fi
zjologię oddychania.
J. Nikołajew opowiada o chorym, który w wieku 64 lat wyglądał na 80 - był
skurczony, zgarbiony, męczyły go ciężkie ataki duszności. Kiedy tylko objawy
choroby cofały się, m ę ż c z y z n a ten, dysząc i chrypiąc, w gadatliwy sposób o niej
opowiadał:
„ Napada na mnie, przeklęta. Zwłaszcza wiosną, kiedy trzeba pracować - prze
cież jestem ogrodnikiem, a jak ta zacznie mnie dusić, to padam prosto na grządkę.
Już ponad dziesięć lat mnie męczy. Pewnie pora umierać. Ile już mnie nie leczyli
- nic nie pomaga ".
Podczas głodówki ataki następowały codziennie. Likwidowano je lekami. Od
piątego dnia głodówki przestały się pojawiać. Zaprzestano stosowania leków.
Chorego wypisano w stanie zadowalającym. Po roku również nie miał ataków.
Mężczyzna ten profilaktycznie przeprowadza krótkoterminowe głodówki w warun
kach d o m o w y c h .
K o m e n t a r z : skurczona, zgarbiona sylwetka - t o zewnętrzne przejawy bar
dzo silnego stłumienia psychicznego, które „ z g i ę ł o " ciato, dostosowując je do swo
jej formy energetycznej. Gadatliwość - to przejaw swoistego patologicznego uczu
cia, które poprzez zwracanie na siebie uwagi, wywoływanie litości, zabierało ener
gię otoczeniu. G ł o d ó w k a zniszczyła to stłumienie psychologiczne.
Inna przyczyna, drugorzędna - to silne zanieczyszczenie organizmu w okresie
zimowym poprzez niewłaściwe dla niego odżywianie. Na wiosnę zanieczyszczenia
zaczynają się w sposób naturalny uwalniać i to wywołuje ataki astmy. Głodówka
pomogła również i w tym - oczyściła organizm. Sprzyjały temu w d u ż y m stopniu
głodówki profilaktyczne.
156
bów hartowania oraz środków medycyny ludowej: diety wegetariańskiej, terapii
klimatycznej, speleoterapii (leczenia klimatycznego w nieczynnych kopalniach),
sauny, akupunktury, masażu akupresurowego, gimnastyki oddechowej z zatrzymy
waniem oddechu itd. N i e udało się wyzwolić chorego dziecka z zależności od le
k ó w i częstych zaostrzeń choroby. P r z e p r o w a d z o n o dwie głodówki po dziesięć dni
nad m o r z e m . P o m i m o wyjątkowo zaawansowanego procesu zmian w aparacie
oskrzelowo-płucnym dziecka choroba ustąpiła.
53-letnia kobieta przez ponad dwadzieścia lat cierpiała na astmę oskrzelową. Le
czenie doprowadziło do uzależnienia hormonalnego. Kobieta wielokrotnie trafiała
do szpitala na reanimację. Z a p r o p o n o w a n o jej leczenie głodówką. W siedemna
stym dniu głodówki nie zastosowała się do zalecenia i wyszła do pracy w ubraniu
z włókien syntetycznych. W efekcie po dwóch dniach pojawiły się alergiczne wy
sypki skórne, miejscami tworzyły się pęcherze, z przekrwieniem, złuszczaniem się,
świądem skóry. Po zdjęciu syntetycznych ubrań, objawy skórne stopniowo w cią
gu następnych trzech dni głodówki ustąpiły. Po tym incydencie g ł o d ó w k a leczni
cza została pomyślnie zakończona w 2 3 . dniu. W ciągu półrocza kobieta przepro
wadziła jeszcze dwie głodówki m e t o d ą frakcyjną i uwolniła się od przyjmowania
leków hormonalnych - glikokortykoidów. W następnych pięciu latach obserwacji
kobieta nadal pracowała j a k o lekarz, ani razu nie sięgnęła po środki hormonalne,
nie zwracała się o pomoc lekarską.
Ciąża
N i e n a r o d z o n e dziecko odżywia się substancjami, które dostarcza mu organizm
matki. Jeżeli jej krew normalnie odżywia rozwijający się embrion, to ciąża będzie
przebiegać spokojnie, a nawet przyjemnie. Jeżeli j e d n a k występuje toksemia (za
trucie krwi), to musi nastąpić proces oczyszczania, aby powstały j a k najlepsze wa
runki do rozwoju embrionu. Otoczenie fizjologiczne embrionu, czyli organizm
matki, musi zostać uporządkowane.
Z praktyki Sheltona:
„ Żołądek i organizm kobiety ciężarnej, u której występuje toksemia, protestu/ą,
odrzucają jedzenie, wątroba nasila swoją czynność wydzielniczą. Do żołądka wy
rzucane są duże ilości żółci, która jest wyprowadzana poprzez wymioty. Może się
nawet rozwinąć fizyczny wstręt do jedzenia - takie jest żądanie organizmu, aby wy
konać oczyszczanie. Jeśli choć trochę zrozumiemy, że natura czyni wszystko w ce
lu przygotowania czystego i zdrowego domu dla nowego życia, zrozumiemy rów
nież konieczność pomagania jej w tym i nie będziemy rzucać życiu kłód pod nogi.
Stłumienie wymiotów za pomocą leków i dalsze przyjmowanie pokarmów tylko
pogarsza i przedłuża niewłaściwy stan. Głodówka będzie jedynym sposobem oczy
szczenia organizmu z nagromadzonych toksyn. Dlatego też, kiedy tylko ciężarna
czuje zbliżające się mdłości czy wymioty, powinna sama przestać jeść. Nie zaszko
dzi to ani jej, ani dziecku. Długotrwały post może wyrządzić szkodę, lecz kilka dni
wstrzemięźliwości w początkowym okresie ciąży (co szczególnie zaleca się kobie
tom mającym „poranne dolegliwości") na pewno pomoże.
Kobieta powinna położyć się do łóżka i odpoczywać w cieple. Musi odrzucić
157
wszelkie leki i rozluźnić swój umysł. Nie przyjmować żadnych leków. Nasze do
świadczenie wskazuje, że głodówka od 3 do JO dni jest wystarczająca, aby dopro
wadzić organizm do porządku i uwolnić kobietę od mdłości i wymiotów na całą re
sztę ciąży.
Po głodówce przez kilka dni należy odżywiać się owocami i surowymi warzywa
mi, a dopiero później przejść na normalne odżywianie. Pod pojęciem „normalne"
oczywiście nie mam na myśli diety ogólnie przyjętej. Ciężarna ma skłonność do je
dzenia w nadmiarze, zwłaszcza białek. Owszem, wysokogatunkowe białko jest nie
zbędne, ale w małych ilościach. Kobieta ciężarna ma największe zapotrzebowanie
na świeże owoce i warzywa bez skrobi".
A oto, co pisze specjalista od głodówki leczniczej Yves Vivini:
„ Istnieje pogląd, że kobieta ciężarna powinna jeść za dwoje. Jest to oczywiście
błędne. Co więcej, pogląd len jest lak absurdalny, że trzeba go wykorzenić".
Do Vivini trafiła kobieta, która, nie wiedząc, że jest w ciąży, pościła przez mie
siąc.
„Pacjentka, naturalnie, była z lego powodu bardzo zaniepokojona. Ale jej
pierwsze dziecko - chłopiec, który urodził się kilka lat wcześniej, ważył 3,30 kg,
dziewczynka zaś, urodzona z tej ciąży - 4,25 kg".
Bezpłodność
Głodówka pomogła wielu kobietom zajść w ciążę po latach bezpłodności. Wie
le z nich opowiadało o zaburzeniach cyklu menstruacyjnego, obfitych miesiącz
kach, silnych skurczach, które co miesiąc zmuszały je do leżenia w łóżku, dużych
skrzepach krwi, nadwrażliwości i bólach piersi oraz innych objawach, wskazują
cych na zaburzenie równowagi hormonalnej, zapalenie jajników lub macicy i za
burzenia nerwowe. Inne opowiadały o zapaleniu śluzówki macicy z bardziej lub
mniej obfitymi wydzielinami z pochwy. Te nienormalne wydzieliny i środowisko
inaktywowały plemniki i nie dochodziło do zapłodnienia.
Są to przypadki, które bardzo łatwo poddają się leczeniu i następuje całkowite
przywrócenie możliwości zajścia w ciążę, dzięki odpoczynkowi fizycznemu, umy
słowemu i fizjologicznemu - głodówce. Należy zaznaczyć, że kiedy wskutek gło
dówki i późniejszego prawidłowego odżywiania ustępuje stan toksyczny organi
zmu, poronienia k o ń c z ą się i następuje normalna ciąża.
Bezpłodność całkowita spotykana jest rzadko, zarówno u kobiet, j a k i u męż
czyzn; głodówka w takim przypadku nie m o ż e p o m ó c .
J. Nikołajew opowiada o leczeniu bezpłodności u kobiety, a w efekcie - o zaist
nieniu poronienia.
Głodówka trwała 27 dni, a po miesiącu nastąpiła ciąża.
Nikołajew podkreśla, że g ł o d ó w k a jest bardzo skuteczna w przypadku rozmai
tych chorób kobiecych, szczególnie przy bezpłodności i nawykowych poronie
niach. Tak więc, kilkakrotne zastosowanie krótkiej głodówki (3-5 dni) umożliwia
ło kobietom, które cierpiały na poronienia nawykowe, zachować ciążę i doprowa
dzić ją do normalnego, pomyślnego rozwiązania.
158
Choroba Bechterewa
Wiele osób zalicza tę chorobę do grupy chorób o charakterze r e u m a t o i d a l n y m .
Początkowo pojawiają się zapalenia stawów kręgosłupa, a później następuje utrata
ruchomości, kostnieją więzadła i torebki stawowe. K r ę g o s ł u p stopniowo u p o d a b
nia się do kija bambusowego.
J. Nikołajew opowiada o p o m y ś l n y m leczeniu g ł o d ó w k ą tej strasznej dolegli
wości:
„ Trafiali do nas pacjenci cierpiący na przewlekłą, zadawnioną chorobę Bechte
rewa, którzy wypróbowali na sobie wszystkie metody leczenia, włącznie ze zmaso
wanymi kuracjami antybiotykowymi i hormonalnymi - bezskutecznie.
Poprawa stanu w wyniku zastosowania głodówki (RDT) następowała zawsze,
natomiast trwałość rezultatów zależała od późniejszej diety i trybu życia chorego.
Z reguły jedna głodówka przynosi na krótszy lub dłuższy czas poprawę, następ
nie choroba się wznawia i żeby osiągnąć trwały efekt leczniczy, trzeba przeprowa
dzić głodówkę kilka razy".
159
ny. Chodziłem z wysiłkiem, ostro reagowałem na najdrobniejsze załamania pogo
dy. Pojawiły się bóle rąk i nóg. Postawiono diagnozę: osteochondroza. I znów fi
zjoterapia, zastrzyki z witamin, aloesu, przyjmowanie środków przeciwbólowych.
Nie przynosiło to znaczącej ulgi.
W 1982 roku w szpitalu Bolkina po raz pierwszy usłyszałem niepocieszającą
wiadomość: choroba Bechterewa. 1 oto wyszło na jaw, że leczenie biotem, parafi
na i wiele innych zabiegów, jakie mi przepisywano w poprzednich lalach, jest bez
względnie przeciwwskazane, jako że przyspieszają one tylko procesy skostnienia
stawów kręgosłupa.
Konsultowałem się z najwybitniejszymi specjalistami chorób kręgosłupa. Wszę
dzie uzyskiwałem jedną i tę samą odpowiedź — choroba jest nieuleczalna, przyczy
ny jej powstawania nieznane. (Nieuleczalna z tego względu, że jej „ k o r z e ń " znaj
duje się w postaci polowej. Do j e g o zniszczenia takie zabiegi jak chemioterapia, fi
zjoterapia i inne rodzaje „terapii c i a ł a " nie są odpowiednie. - Przyp. aut). Koniecz
ne jest leczenie do końca życia (dwa razy w roku) - w szpitalach i sanatoriach, aże
by spowolnić proces rozwoju choroby.
Tymczasem choroba czyniła wyraźne postępy i do 1983 roku osiągnęła III sta
dium. Nastcipiło gwałtowne ograniczenie ruchomości we wszystkich odcinkach krę
gosłupa, bóle nie ustawały, kurczyły się plecy. Odwracałem się całym tułowiem,
bardzo powoli. Z trudnością siadałem, wstawałem, ubierałem się.
W latach 1983-1985 w szpitalu miejskim nr 68 w Moskwie odbyłem trzy serie
głodówki dozowanej. Po każdej głodówce następowała wyraźna poprawa. Znosi
łem je bardzo dobrze. Nie miałem przełomów kwasiczych. Jedynie pod koniec
pierwszej głodówki poczułem niewielkie osłabienie. W cic\gu całej drugiej i trzeciej
głodówki - ani osłabienia, ani ociężałości, ani zmęczenia. Przeciwnie - przypływ
sil, rześkość, pewność siebie, lekkość. Po pierwszej głodówce mogłem się schylać
do przodu tak, że dosięgałem do podłogi".
160
żytek b ę d ą z tego mieli ci, którzy się otruli, ściśle przestrzegając przyjmowania ta
bletek, mikstur, zastrzyków? N i e m ó w c i e , że nie wiedzieliście o tym. O t o jest wie
dza. - Przyp. aut.)
Do 1980 roku mój stan tak się pogorszył, że w okresach nasilenia choroby nie
mogłem przewracać się, leżąc w łóżku. Kaszel i kichanie powodowały bardzo ostre
bóle.
Dowiedziałem się, że w szpitalu nr 68 zorganizowano specjalny oddział,
w którym przeprowadza się leczenie głodówką wielu chorób, a w szczególności
choroby Bechterewa.
Przeszedłem leczenie głodówką RDT: w 1984 roku - 21 dni. w 1985 roku - 24
dni, w 1986 roku - 20 dni. Wyniki leczenia na każdym etapie były bardzo dobre. Po
pierwszej głodówce lekarz reumatolog mimo wszystko upierał się przy stosowaniu
indomelacyny. Po drugiej głodówce ten sam lekarz pozwolił mi „żyć bez leków,
0 ile nie nastąpi zaostrzenie ". Na szczęście, w ciągu roku nie było pogorszenia, co
przekonało mnie o skuteczności leczenia choroby Bechterewa głodówką. Można
było jedynie zaobserwować ślady czy też „cienie" choroby - lekkie ograniczenie
ruchomości w odcinku lędźwiowym i szyjnym kręgosłupa, szybkie męczenie się mię
śni i więzadeł stawowych ".
161
zycznej w postaci marszu, wolnego biegania. Taki program pozwoli zapobiec po
jawianiu się nadmiaru płynu w organizmie wskutek niekontrolowanego dostarcza
nia wody, soli, białek zwierzęcych i zapewni stałą poprawę oraz utrzymanie wła
ściwego napięcia ścian żylnych.
Rozszerzenie żył w o k ó ł odbytu nosi n a z w ę hemoroidów. Z reguły po każdym
wypróżnieniu jelita pojawia się w tym miejscu silny ból, a czasem również krwa
wienie. G ł o d ó w k a pozwala odpocząć temu miejscu, a nawet przywrócić w pełni je
go czynność. Pod warunkiem, że nie ma tu stłumienia psychicznego.
Głodówka urynowa sprzyja szybszej regeneracji krwiobiegu. Na obszary, gdzie
występują zakrzepy, należy robić okłady z uryny zwykłej i odparowanej.
Choroby weneryczne
W wielu książkach poświęconych g ł o d ó w c e m ó w i się o szybkim wyleczeniu
z chorób wenerycznych. Co więcej, głodówka jest w takich przypadkach zalecana.
Rzeżączka
G ł o d ó w k a lub dieta odciążająca nie tylko przyspiesza wyzdrowienie i wstrzymu
je rozwój powikłań, lecz także zapewnia choremu większy komfort w szczytowym
momencie choroby. Zmniejsza bóle, u mężczyzn rzadziej występują bolesne erek
cje.
Głodówka poprzez zakwaszenie organizmu usuwa przyczynę rzeżączki i przy
wraca stan normalny.
Kila
Posiadamy informacje, że starożytni Egipcjanie leczyli tę chorobę długotrwałą
głodówką. W roku 1822, w czasie okupacji terytorium Egiptu, Francuzi zarejestro
wali liczne przypadki wyleczenia tej choroby właśnie w taki sposób.
Doktor Weger informuje, że objawy miejscowe pierwszego stadium choroby
ustępują zadziwiająco szybko, a wrzody gardła, warg i policzków częstokroć goją
się do dziesiątego dnia głodówki. H. Shelton na podstawie własnej praktyki ustalił,
że chorzy na kiłę osiągali całkowite wyzdrowienie po 4-8 tygodniach głodówki
i późniejszego p r a w i d ł o w e g o trybu życia.
162
Głodówki eksperymentalne, przeprowadzane przez wielu u c z o n y c h z różnych
krajów całego świata, pozwoliły stwierdzić, że g ł o d ó w k a fizjologiczna w mniej
szym lub większym stopniu regeneruje pracę aparatu immunologiczno-genetyczne-
go istot żywych, przedłużając tym s a m y m ich życie.
Praktyka głodówki wykazuje, że w jej stosowaniu nie istnieją granice w i e k o w e .
N i e m o w l ę t o m można d a w k o w a ć głodówki krótkie. Istnieją d a n e o g ł o d ó w c e dwu
letniego dziecka i j e g o wyzdrowieniu z choroby H e i n e - M e d i n a w 4 7 . dniu głodów
ki. W tym czasie waga dziecka spadła z 9,9 do 6,75 kg. Przypadek ten m o ż n a po
traktować j a k o wyjątek od reguły. Większość chorób dziecięcych ustępuje przy
krótkich głodówkach.
Nadciśnienie i niedociśnienie
G ł o d ó w k a wywiera silny wpływ na stan krążenia. Przy pustym żołądku i jelitach
nie ma żadnych przeszkód w krążeniu krwi, a jej skład się polepsza. U s u w a n e są
zjawiska zastoinowe w j a m i e brzusznej i wątrobie. G ł o d ó w k a sprzyja regeneracji
w ł a ś c i w o ś c i funkcjonalnych w ł o ś n i c z k o w e g o k r ą ż e n i a krwi u c h o r y c h na
nadciśnienie.
Przy nadciśnieniu głodówka od razu działa na j e g o p o d s t a w o w y objaw - ciśnie
nie krwi. Ciśnienie obniża się j u ż w pierwszych dniach głodówki i nawet w przy
padkach uporczywych i długotrwałych osiąga normalny p o z i o m po 10-15 dniach
głodówki.
W większości przypadków do końca głodówki ciśnienie krwi spada poniżej nor
malnego poziomu. W okresie regeneracji ciśnienie podwyższa się, d o c h o d z ą c do
normy. W celu utrwalenia pozytywnych skutków leczenia zaleca się stosowanie re
gularnych krótkich głodówek - po trzy dni w miesiącu lub siedem do dziesięciu dni
na kwartał.
H. Shelton przytacza przykład, kiedy ciśnienie skurczowe spadło z 295 do 115
w ciągu trzech tygodni głodówki. Jeżeli ciśnienie podczas głodówki schodziło po
niżej normy, w czasie wychodzenia z głodówki podnosiło się do n o r m a l n e g o po
ziomu. Jeżeli chory na nadciśnienie stosował po g ł o d ó w c e dietę niskobiałkową,
małosolną, to nie obserwowano podwyższania się ciśnienia.
Głodówka pomaga zarówno w przypadku nadciśnienia, jak
i n i e d o c i ś n i e n i a (hipotonii). Praktyka wykazuje, ż e u niskociśnieniowców,
po niewielkim obniżeniu się ciśnienia na początku głodówki, w n a s t ę p n y m okresie
prawie zawsze ciśnienie staje się wyższe, niż było przed głodówką. Wyrównujące
działanie głodówki jest dobrze znane: zbyt wysokie i zbyt niskie ciśnienie krwi do
prowadza się do normy tą s a m ą metodą.
Oto przykład z praktyki J. Nikołajewa:
„»Mój stan i samopoczucie zdecydowanie się różnią od tego, z czym rozpoczą
łem leczenie. Przeszły bóle głowy, ciśnienie obniżyło się z 170/110 do stałego po
ziomu J10/70 mm słupa rtęci, poprawiły mi się pamięć i wzrok«. Wcześniej było
tak: »Straszne bóle głowy, nieznośny ból nóg, nie chce się żyć, [...] a najważniej
sze, widzenia: przychodzi do mnie szkielet syna, rozmawia ze mną. (Stłumienie psy
chiczne m o ż e projektować takie widzenia. - Przyp. aut.) Mój syn przecież żyje, a tu
163
szkielet... okropność!« Pacjentka pościła 23 dni. Ósmego dnia miała przełom kwa-
siczy, kołatanie serca, drętwienie kończyn, zawroty głowy, osłabienie i - znowu lęk.
(Przełom kwasiczy s p o w o d o w a ł zaostrzenie choroby przed jej wyjściem z organi
zmu). -- Przyp. aut.).
Po przełomie sprawy potoczyły się w dobrym kierunku - obniżyło się ciśnienie,
uregulował się sen, widzenia zniknęły. Podczas regeneracji ponownie zaostrzyły
się bóle. Ale byl to już ostatni atak. Wkrótce stan znacznie się poprawił: całkowi
cie ustąpiły bóle głowy, nogi stały się cieplejsze i przestały dokuczać - oscylogram
pokazał prawidłową pulsację w nogach« ".
i 64
jednego oka (spowodowana zaćmą). O d m i a n y zapalenia spojówek w y m a g a j ą ury-
noterapii i głodówki. W przypadku ostrego zachorowania stosujcie krótkie głodów
ki, przy chorobach przewlekłych - długotrwałe. Przy j a s k r z e p o d w y ż s z o n e ciśnie
nie wewnątrzgałkowe stopniowo ustępuje po d w ó c h - t r z e c h tygodniach głodówki.
Jeżeli zastosujemy urynę, to rezultat osiągniemy szybciej.
U osób z nadciśnieniem w początkowych stadiach, w okresie głodówki oraz
późniejszej prawidłowej diety odnotowuje się poprawę stanu dna oka, która prze
jawia się w zmniejszeniu skurczu naczyń, uregulowaniu ciśnienia wewnątrzgałko-
wego.
165
Żółtaczka
Żółtaczka charakteryzuje się n a g r o m a d z e n i e m bilirubiny (barwnika żółci) we
krwi i o d k ł a d a n i e m jej w tkankach, co powoduje żółte zabarwienie skóry, błon ślu
zowych, twardówki oczu. C h o r o b a ta związana jest ze zwiększonym rozpadem ery
trocytów.
Dobre wyniki w leczeniu tej choroby daje głodówka, z reguły z uryną. O t o prz\
kład:
., W 1993 roku wyleczyłam córką z żółtaczki za pomocą uryny. Akurat były świę
ta majowe, wezwałam lekarza do domu, lekarka powiedziała, że po 9 maja trzeba
się zgłosić do szpitala. Córeczka pożółkła, mocz oddawała po kropli, temperatura
39°C, ból w prawym boku. Miała pięć lat. Machnęłam ręka na lekarzy, zaczęłam
jej podawać jej własny mocz, robić okłady na bolący bok i owijać puls gazą nasą
czoną uryną. Przez trzy dni nie dawałam jej jedzenia, piła tylko mocz i wodę. Na
czwarty dzień żółte zabarwienie ustąpiło, gorączka spadła, bok przestał boleć. Po
świętach lekarka powiedziała, że nic nie stwierdza. Po lej kuracji uwierzyłam
iv urynolerapię i przestałam ufać lekarzom (chociaż sama przepracowałam JO lat
w służbie zdrowia). (Od czasów starożytnych w i a d o m o , że głodówka i urynotera-
pia są najlepszymi lekami na żółtaczkę. - Przyp. aut.)
W dniu ekadaszi (II dzień cyklu binarnego) nic nie jadłam. I co dziwne - wcale
mi się nie chciało jeść, nawet w żołądku mi nie burczało. (Jest to silny pod wzglę
dem energetycznym dzień w cyklu lunarnym. Dlatego tak łatwo znosi się głód. -
Przyp. aut.) Piłam urynę i wodę. Wyjście z głodówki zrobiłam tak: wypiłam szklan
kę kompotu z suszonych owoców, zjadłam sałatkę z kapusty i marchewki bez przy
praw, a następnie kaszę gryczaną z masłem. Po godzinie czy dwóch miałam wy
próżnienie - lekkie i swobodne, prawidłowo uformowane". (W celu uzyskania
miękkiego i prawidłowo u f o r m o w a n e g o stolca należy dobrać takie pokarmy, które
w procesie trawienia nie b ę d ą traciły w o d y ani nie staną się zbyt rzadkie. Suszone
owoce z k o m p o t u były j u ż wcześniej r o z m o c z o n e i dlatego nie spowodowały
nadmiernej suchości w organizmie. Kapusta i m a r c h e w k a bez przypraw dały wy
sokogatunkowe włókna, które posłużyły za „szkielet" do tworzenia się masy kało
wej. Kasza gryczana wypełniła ten szkielet niczym „masa plastyczna". W efekcie
powstał miękki, o d p o w i e d n i o uformowany kał. Suchary zaś mają działanie prze
ciwne - tak odwadniają organizm, że z trudnością wypróżniacie się „kozimi bob
kami". - Przyp. aut.)
166
W i a d o m o , że w czasie wojny, podczas blokady Leningradu, p o m i m o wycieńcze
nia i słabości, wiele osób pozbyło się chorób żołądkowo-jelitowych. T e r a z również
odwołano się do praktyki leczenia głodem. A oto przykład, jakie były rezultaty:
„Mam 42 lata. Chorują na zapalenie pęcherzyka żółciowego, zapalenie trzustki,
zapalenie okrężnicy, nieżyt żołądka, zapalenie błony śluzowej macicy. Przez 20 lat
dostawałam zastrzyki, a pożytku żadnego. Jest nawet jeszcze gorzej — bolą mnie rę
ce, nogi, wszystkie stawy. Kiedy przeczytałam Pańską książkę, wzięłam się ostro do
głodówki. Piłam jedynie urynę i wodę i dwa razy dziennie nacierałam ciało odpa
rowaną uryną. Wcześniej miałam podwyższone ciśnienie. Robiono mi zastrzyki,
garściami łykałam tabletki. Kiedy zaś zaczęłam pić urynę i nacierać się nią, już na
drugi dzień ustąpiły mi bóle, a po południu, aż do wieczora, spałam jak zabita. Do
dziś nie mam bólów głowy, przeszły bóle trzustki, bóle wątroby i w dole brzucha.
Głodówka trwała 3 dni. Ale urynę piję i nacieram się nią do dziś. Po głodówce zro
biło mi się lekko. Niosę wiadra z wodą i nie czuję ich ciężaru. Przestały mi doskwie
rać bóle stawów. I tak jeszcze za krótko pościłam ".
K o m e n t a r z : faktycznie, kobieta t a p o w i n n a zrobić jeszcze d ł u ż s z ą głodów
kę, w celu uzyskania wyraźnego i trwałego efektu.
Spośród chorób żołądkowo-jelitowych dość groźna jest choroba w r z o d o w a .
Przyjrzyjmy się na jej przykładzie, j a k we właściwy sposób p r z e p r o w a d z a ć lecze
nie głodówką.
Choroba wrzodowa
Akademik A. Bakulew wskazywał na zdolność szybkiego zabliźniania się wrzo
du żołądka i dwunastnicy podczas głodówki, na dobre działanie przeciwbólowe tej
metody. U chorych na chorobę w r z o d o w ą objaw „ n i s z y " zanika w ciągu dwunastu
dni całkowitego postu (na zdjęciu rentgenowskim było zagłębienie w ś l u z ó w c e żo
łądka lub dwunastnicy, świadczące o obecności wrzodu).
N a d m i e r n e jedzenie, picie, palenie, nadużywanie seksu, n a d m i a r emocji i nadu
życia w innych aspektach życia - to wszystko są skutki dogadzania w ł a s n y m stru
mieniom emocjonalnym, które doprowadzają do choroby w r z o d o w e j . Tilden
stwierdza:
„ U osób osłabionych nadmiarem życia seksualnego bardzo wolno regenerują się
chore tkanki. Wrzód się u nich nie goi; injekcje powoli, ale stanowczo robią swo
je. Choroby przewlekle nie poddają się regulacji. U osób przeciążonych pod wzglę
dem seksualnym łatwo tworzy się grunt pod wiele chorób ".
Nie ma nic dziwnego w tym, że u osób nadużywających seksu tkanki regeneru
ją się wolniej. Siła życiowa tych osób zużywana jest na zaspokojenie p o p ę d u se
ksualnego. Niewiele jej zostaje na regenerację tkanek. Z tego względu wstrzemię
źliwość seksualna jest bardzo ważna, aby organizm zregenerował się w pełni.
W tym miejscu rzeczywiście przejawia się prawo kompensacji - albo regeneruje
cie swój organizm za p o m o c ą siły życiowej, albo zużywacie ją na stworzenie no
wego życia (dziecka mieć nie chcecie, pragniecie j e d y n i e osiągnąć przyjemność
zmysłową).
Długotrwała zgaga, uzależniona od przewagi w indywidualnej konstytucji czło
wieka zasady życiowej „ Ż ó ł c i " , przy nieumiejętności z r ó w n o w a ż e n i a jej odpowie-
167
dnią dietą, m o ż e d o p r o w a d z i ć do bardzo silnego podrażnienia śluzówki przełyku
i żołądka i s p o w o d o w a ć stan zapalny.
Jeśli chodzi o wrzody żołądka i dwunastnicy, to historia tej choroby ujawnia, że
dawniej ludzie cierpieli z p o w o d u zbytniej drażliwości (główny objaw nadmierne
go pobudzenia zasady życiowej „ Ż ó ł c i " ) . Nieumiejętność zrównoważenia zasady
życiowej „ Ż ó ł c i " w ł a ś c i w ą dietą i trybem życia doprowadza w ostateczności do
rozwoju procesów c h o r o b o w y c h - podrażnienia, zapalenia, stopniowego zgrubie
nia błony śluzowej żołądka lub dwunastnicy, a następnie - do powstawania owrzo-
dzeń.
K o ń c o w y m etapem tego procesu m o ż e być rak. Jest to j e d e n z możliwych rezul
tatów rozwoju objawów, które zaczynają się od rozdrażnienia, niezadowolenia
tkwiącego w świadomości człowieka, co przejawia się w postaci zgagi (rozdrażnie
nie na poziomie fizycznym) - a p r o w a d z ą do zapalenia, zgrubienia, zropienia
(stwardnienia, owrzodzenia) błony śluzowej, kończącego się zwyrodnieniem.
W taki właśnie sposób z wrzodu m o ż e powstać rak.
Należy zdawać sobie sprawę z tego, że obie choroby - wrzód oraz rak - stano
wią końcowe punkty ewolucji patologii, której początek jest bardzo zwyczajny,
a w miarę rozwoju następują komplikacje. Z a r ó w n o wrzód, jak i rak, stanowią koń
cówkę całej serii objawów, które zaczynają się na długo przed pojawieniem się sa
mego wrzodu. Wrzód rozwija się po licznych kryzysach wywołanych nieżytem żo
łądka, często przebytych w dzieciństwie, wieku młodzieńczym i dojrzałym. Ich
przyczyną są silne przeżycia emocjonalne.
Wrzód zalicza się do chorób organicznych. Oznacza to, że w strukturze ścian
chorego narządu nastąpiły patologiczne zmiany, których podstawą energetyczną
było stłumienie psychiczne.
Odżywianie chorego cierpiącego na wrzód powinno uwzględniać d u ż ą ilość so
ku z marchwi, który sprzyja odbudowie błon śluzowych. Rano należy pić po 100
gramów własnej uryny. Dieta powinna zawierać pokarmy z d u ż ą ilością substancji
biologicznie aktywnych, lecz nie podrażniających śluzówki żołądka i dwunastnicy
- lekko duszone warzywa o neutralnym smaku (kapusta, buraki, marchewka, zie
mniaki), kasze, chleb i zupę z wykiełkowanego ziarna (300 g r a m ó w specjalnie
oczyszczonej wody, 100 g r a m ó w ziemniaków, 100 g r a m ó w cebuli, 50 gramów
marchwi; ugotować, następnie wyłączyć ogień i dodać 50 gramów wykiełkowanej
pszenicy; zupa jest gotowa do jedzenia po 10-15 minutach). Po godzinie 16,
oprócz szklanki zsiadłego mleka lub soku z marchwi, nie wolno nic jeść.
Dzięki głodówce leczniczej zanika zgrabienie odźwiernika żołądka. Niedokrwi
stość, która często jest skutkiem choroby wrzodowej, występuje nie z powodu nie
znacznej utraty krwi przez wrzód, lecz z p o w o d u pogorszenia się składu krwi
w wyniku nieprawidłowego odżywiania i zanieczyszczenia wątroby.
Wszelkie podrażnienia, niezależnie od tego, czy powstały na powierzchni ciała,
czy na błonie śluzowej p r z e w o d u p o k a r m o w e g o , goją się znacznie szybciej, jeżeli
się je zostawi w spokoju. Nic nie zapewni wrzodowi większego spokoju niż gło
dówka. Ponieważ g ł o d ó w k a powoduje zaprzestanie wydzielania soku żołądkowe
go, to sok nie kontaktuje się z o w r z o d z o n ą powierzchnią. W większości przypad
ków wystarczą nawet trzy dni głodówki, ażeby zatrzymać wydzielanie się soku żo-
168
łądkowego. Sok, jaki się później wydziela w niewielkiej ilości, ma słaby odczyn
kwaśny. Dlatego też głodówka szybko likwiduje źródła podrażnienia miejscowego
- podrażnienie mechaniczne w y w o ł y w a n e przez cząsteczki pożywienia stykające
się z podrażnioną powierzchnią, podrażnienie m e c h a n i c z n e w y w o ł a n e skurczami
ścian żołądka przetwarzającego pożywienie, podrażnienie chemiczne w y w o ł y w a n e
kwaśnym sokiem żołądkowym. Proces gojenia się przebiega przy tym bardzo szyb
ko. Głodówka ma jednak jeszcze głębsze działanie - najbardziej skuteczną m e t o d ą
szybkiego wyleczenia jest głodówka na urynie, połączona z o d p o c z y n k i e m i leże
niem w łóżku. G ł o d ó w k a powinna trwać tak długo, dopóki wszystkie reakcje nie
wykażą, że nastąpiła regeneracja. \
Podkreślam: operacja nie przywróci zdrowia. N i e m o ż e ona zlikwidować przy
czyny choroby, a dopóki to nie zostanie zrobione, nie nastąpi rzeczywiste wyzdro
wienie.
Rzeczywiste przywrócenie zdrowia m o ż n a osiągnąć w d o w o l n y m stadium roz
woju zmian chorobotwórczych, począwszy od podrażnienia w y w o ł a n e g o pierw
szym przeziębieniem, do powstania wrzodu włącznie, lecz jeśli zaczyna się wy
cieńczenie (pewny objaw raka), to proces ten staje się trudno odwracalny.
G. Wojtowicz za p o m o c ą głodówki p o m ó g ł około stu chorym cierpiącym na
chorobę w r z o d o w ą żołądka lub dwunastnicy. U wszystkich tych chorych badania
rentgenowskie wykazały objaw „niszy". Po zakończeniu głodówki rentgen po
twierdzał zniknięcie „niszy", tj. świadczył o praktycznym wyzdrowieniu.
Leczenie głodówką chorzy znosili w zasadzie normalnie. Bóle żołądka ustępo
wały w 3-5 dniu głodówki. W 15-20 dniu kończyły się wszystkie narzekania zwią
zane z chorobą wrzodową. Pozytywne rezultaty występowały u wszystkich, nawet
w przypadkach bardzo zadawnionej choroby.
Tak na przykład, S., lat 52, cierpiał na wrzód dwunastnicy przez trzynaście lat.
Przez sześć lat z rzędu leczył się w sanatoriach, ale choroba znowu się pojawiała.
W ciągu ostatniego roku choroby wrzodowej chorował 120 dni, z których 90 spę
dził w szpitalu.
Po 15 dniach głodówki leczniczej wrzód całkowicie się zabliźnił i przez następ
ne 14 lat choroba się nie odnowiła.
169
nie okrężnica wstępująca idzie ku górze, w prawo, dochodząc do punktu w pobli
żu wątroby, tworząc zgięcie (zgięcie wątrobowe), a stąd zaczyna się jej druga część
- poprzeczna. Okrężnica poprzeczna przechodzi, lekko się wyginając, w poprzek
brzucha, bezpośrednio pod żołądkiem, i z lewej strony tworzy się drugie zgięcie -
śledzionowe. Pod śledzioną odcinek zstępujący okrężnicy, przechodzący w zgięcie
esowate, tworzy nieregularne zgięcie w dół przypominające literę S. Pomiędzy
końcem jelita cienkiego (jelito kręte) a jelitem ślepym znajduje się zastawka utwo
rzona przez mięśnie okrężne, znana pod n a z w ą zastawki krętniczo-kątniczej. Dru
ga taka zastawka (zwieracz odbytu) z a m y k a zakończenie jelita prostego.
Funkcja jelita grubego polega na transporcie resztek pokarmowych pozostałych
z procesu trawienia ku górze od jelita ślepego poprzez odcinek poprzeczny jelita
grubego dalej, przez odcinek esowaty (esicę) i odbytnicę - a stąd do środowiska ze
wnętrznego.
Jelito grube, podobnie j a k inne części przewodu p o k a r m o w e g o , wyściela błona
śluzowa. Podrażnienie lub stan zapalny nazywa się zapaleniem jelita grubego (za
paleniem okrężnicy). Wśród ludów o niskim stopniu cywilizacji zapalenie jelita
grubego występuje bardzo rzadko. Najsilniejszym objawem zapalenia jelita jest za
parcie, chociaż m o ż e ono występować na przemian z biegunką.
Przy przewlekłym zapaleniu jelita g a i b e g o najsilniejsze objawy zapalenia mogą
występować w różnych j e g o częściach.
Przez długi czas stan chorego m o ż e być trudny do rozpoznania. Chory prawie
nie odczuwa zaburzeń trawienia, które m o ż e przypisywać zaparciom lub gazom.
Kiedy w wypróżnieniach pojawia się śluz, stan chorobowy jest j u ż w pełni rozwi
nięty. W miarę rozwijania się zapalenia jelita, śluz w wypróżnieniach nabiera
podejrzanego wyglądu ciągnących się strzępów, podobnych do k a w a ł k ó w śluzów
ki jelita bądź fekaliów otoczonych śluzem, upstrzonych śladami krwi. W takich
przypadkach nie ma j u ż wątpliwości.
Każdemu przypadkowi zapalenia jelita grubego o charakterze przewlekłym to
warzyszy „zespół jelita grubego", tj. psychoza depresyjna. Jeżeli w e ź m i e m y pod
uwagę naturę tej choroby, to wcale nie jest dziwne, że cierpiący na nią staje się
przygnębiony i niespokojny. W 9 5 % przypadków przewlekłego zapalenia jelita
występuje zaparcie. Często trwa latami, w ciągu których chory wypróbowuje roz
maite herbatki przeczyszczające, lewatywy, przepłukiwania jelita grubego - ani ra
zu nie uświadomiwszy sobie, że zaparcie to objaw choroby jego postaci polowej.
Wszyscy, którzy c i e r p i a n a zapalenie jelita grubego, uskarżają się na złe trawie
nie, zarówno żołądkowe, j a k i jelitowe, na mniej lub bardziej bolesne gromadzenie
się gazów w jelitach, czasem w postaci kolki, na uczucie przepełnienia i dyskom
fortu. Zazwyczaj występują tępe i długotrwałe bądź ostre, przemieszczające się
bóle głowy. Wiele osób narzeka na zdrętwienie i napięcie, a nawet ból w mię
śniach szyi, w okolicy nieco poniżej miejsca połączenia głowy z szyją. Często ob
j a w y te opisywane są j a k o uczucie „ciągnięcia". Osoby chore są z reguły anemicz
ne, chude, wyczerpane, chociaż zapalenie jelita w żadnym razie nie jest związane
ze złym odżywianiem. Mają zwykle obłożony język, nieprzyjemny smak w ustach,
nieświeży oddech. Wkrótce po wyrzuceniu z jelita grubego dużej ilości śluzu mo
gą pojawiać się mdłości. Później zawsze przychodzi uczucie wielkiej ulgi.
170
Rozwojowi zapalenia jelita towarzyszy nagromadzenie toksycznych p r o d u k t ó w
trawienia i j e g o odpadów we krwi i limfie.
Zamiast diet odciążających zaleca się oczyszczenie wątroby, a następnie gło
dówkę. G ł o d ó w k a popędza, przyspiesza tę część metabolizmu, która uczestniczy
w wydalaniu toksycznych produktów trawienia, o d m ł a d z a w y c z e r p a n e nerwy oraz
strukturę komórkową. Umożliwia organizmowi przywrócenie normalnego składu
krwi.
Lewatywy z uryny zwykłej i odparowanej dobrze pomagają w procesie gojenia
się zapalenia jelita, wszystkie pozostałe - przeciwnie, mają d u ż ą zdolność do wy
woływania podrażnień.
Warto wiedzieć, że zapalenie jelita stanowi j e d y n i e część ogólnego podrażnienia
i zapalenia błon śluzowych ciała i jeśli jakiś środek wyleczy chorego z zapalenia
jelit, to ten sam środek wyleczy go również z zapaleń innych części ciała - nosa,
gardła, pęcherza moczowego czy macicy - gdyby wymienić niektóre z miejsco
wych zapaleń błony śluzowej. Powszechnie znany stan, nazywany biegunką, jest to
krótkotrwale zapalenie jelita. Nie ma ono poważnych konsekwencji i trwa 1-2 bądź
kilka dni. Przy tej chorobie zazwyczaj ignorujemy stan jelita. Sięgamy po środki
hamujące biegunkę. Często ten stan to nic więcej niż czasowe podrażnienie jelita
nieodpowiednim pożywieniem. Jest to zwłaszcza prawdziwe w odniesieniu do
dzieci, lecz powtarzające się napady takiego rozstroju mają tendencję do rozwija
nia się w przewlekłe zapalenie jelita.
Leki przeciwko amebie, lewatywy ze środkami farmakologicznymi (oprócz ury
ny), które działają zabójczo na pasożyty - te wszystkie środki dają podstawę do
rozwoju wrzodziejącego zapalenia jelita i odbytnicy.
Wrzodziejące zapalenie jelita jest dalszym etapem śluzowego zapalenia jelita.
Przewlekłe zapalenie prowadzi do zgrubienia i owrzodzenia błony wyściełającej
jelito grube. W każdym przypadku właściwe będzie stwierdzenie, że kiedy zapale
nie jelita przeszło przez kolejne stadia podrażnienia, owrzodzenia i stwardnienia, to
jest gotowe przejść w stadium raka, do czego potrzebne jest dalsze zaparcie. Nale
ży zdawać sobie sprawę, że wszystkie przewlekłe postacie zapalenia zaczynają się
od podrażnienia błony śluzowej, po którym następuje zapalenie i owrzodzenie. Je
żeli lokalizacja ogniska sprzyja zatrzymywaniu krwawienia - następuje stwardnie
nie i rak. S a m o podrażnienie nie ma w najmniejszym stopniu charakteru złośliwe
go, dlatego też nie istnieją powody, dla których nie m o ż n a by go było wyleczyć.
Jednakże kiedy rozwinęło się j u ż wrzodziejące zapalenie jelita, rak jest blisko.
Leczenie przewlekłego zapalenia jelita grubego i prostego za p o m o c ą głodówki
(zwłaszcza urynowej) bywa skuteczne w k a ż d y m stadium przed rozpoczęciem pro
cesu uzłośliwienia. Oto przykład:
„ Mam 40 lat. W sierpniu tego roku zaczęłam próbować pić urynę. Przemywałam
twarz, oczy. Twarz od tabletek miałam suchą, skóra się łuszczyła. Oczy nacierałam
co rano aż do zaczerwienienia - ropiały, co trwało ponad 15 lat. Po nacieraniu
cera zrobiła się delikatna, oczy przestały mnie swędzieć. Stan skóiy na głowie po
prawił się i zniknął łupież.
Grzybica paznokci zaczęła się w roku 1989, przechodziła z jednego paznokcia na
17!
drugi. Między palcami nóg, a nawet na stopach drapałam się aż do bólu i krwi.
Próbowałam wszystkich maści, które mi przepisywano, następowała poprawa, ale
tylko chwilowa. Kiedy zaczęłam owijać nogi (stopy) kompresem z uryny, od razu
poczułam ulgę. Bóle w stawach złagodniały, między palcami już nie swędzi. Ale pa
znokieć na dużym palcu lewej nogi nadal jest dotknięty grzybicą.
Wypróżniam się bardzo źle, co 2-3 dni, wcześniej zaś, po porodzie, przerwy do
chodziły nawet do 4-6 dni, dlatego miałam straszny zapach z ust. (Tak właśnie
w praktyce wygląda zjawisko wchłaniania paskudztw z jelita grubego do krwi przy
zaparciach, a następnie w y p r o w a d z a n i e ich przez płuca. - Przyp. aut.) Teraz zro
zumiałam - wszystkim moim chorobom winne jest jelito.
Postanowiłam przejść od 1 listopada na głodówkę z uryną. Piłam mocz, zimną
wodę. Glodćiwka trwała 10 dni. Dały o sobie znać wszystkie choroby: nerki, przy
datki, ucho (zapalenie), plecy, serce itd. ( T o wszystko było zatrute odpadami, to
ksynami, które dostawały się do krwi z gnijącego jelita grubego. - Przyp. aut.) Ale
trzymałam się, piłam urynę, robiłam z niej lewatywy. Z jelita wychodziły najrozma
itsze brudy. Za pierwszym razem wyszła glista o długości chyba z 10 centymetrów.
Później wyszły jeszcze dwa takie robaki, rozłożone, o długości 10-13 centymetrów.
(Były to najpewniej nie „ r o b a k i " , lecz paski śluzu powstałe w zapaleniu jelita. -
Przyp. aut.) Wychodzi bardzo dużo flegmy, odkrztuszam bez końcu. (Odkrztusza
nie bez końca świadczy o tym, że olbrzymie ilości śluzu i złogów przekształciły się,
wskutek odwodnienia, w grudki kserożelu. A teraz grudka kserożelu wchłania wo
dę i z p o w r o t e m przekształca się w śluz. N i e dziwcie się, że m o g ą z was wypływać
wiadra śluzu! N a w i a s e m mówiąc, oczy ropiały, a skóra głowy była sucha dlatego,
że sprasowany śluz uniemożliwiał przedostawanie się do tkanek dostatecznej ilości
płynu. - Przyp. aut.) W siódmym dniu głodówki w ciągu dnia wyszedł słoik śluzu.
Podczas głodówki oraz wcześniej zakrapiałam do nosa i ucha urynę. Śluzu z ropą
zaczęło się wydzielać jeszcze więcej. Zaczęły się rozchodzić guzy, na palcach u nóg
miałam zgrubienia, ale palce zaczęły nabierać normalnego kształtu i stały się takie
elastyczne, że aż byłam zdziwiona. Zniknął przykry zapach z ust.
Chciałabym napisać kilka słów o moim współpracowniku. Ma 47 lat, jest inwa
lidą II grupy. Ciśnienie 260/140 i mnóstwo różnych chorób. Otyłość II stopnia.
Przeprowadził 20-dniową głodówkę, pił urynę, robił lewatywy. Schudł, nie ma
już brzucha. Ciśnienie stopniowo obniżyło się do 180-200. Zniknęła zadyszka -
z tego, co mówił, miał silną zadyszkę: pojawiło się wrażenie lekkości ciała. Czuje
się o wiele lepiej. Wcześniej zażywał dużo różnych tabletek na ciśnienie, teraz oby
wa się bez nich ".
172
Istnieje tylko jeden sposób na poprawę stanu zdrowia. Polega on na usunięciu
wszystkich przyczyn choroby, regeneracji wątroby, po w y k o n a n i u czego n o r m a l n y
skład żółci oraz picie uryny rozkruszą kamienie. Pierwszym krokiem do tego celu
jest głodówka.
Podczas głodówki z zastosowaniem lewatywy codziennie wydalana jest masa
kałowa oraz w o d a zabarwiona żółcią. Taki silny efekt żółciopędny głodówki osią
gany jest głównie dzięki przenikaniu do żołądka nienasyconych k w a s ó w tłuszczo
wych. W rezultacie w czasie głodówki najskuteczniej odciążane są drogi żółciowe
i pęcherzyk żółciowy, co nierzadko sprzyja wychodzeniu na zewnątrz poprzez je
lita drobnych kamieni żółciowych, piasku.
W przypadku kamicy żółciowej w okresie głodówki zaleca się leżenie na pra
w y m boku z termoforem. Ten dodatkowy zabieg zapewnia m a k s y m a l n e rozłado
wanie pęcherzyka żółciowego. W celu rozpuszczenia kamieni żółciowych i nerko
wych zaleca się pić 2-3 razy dziennie po 5 0 - 1 0 0 g r a m ó w własnej uryny.
Głodówka umożliwia usunięcie stłumienia energetycznego w obszarze wątroby
i nerek, które prowadzi do tworzenia się kamieni. Dlatego właśnie po kolejnych
głodówkach nie obserwuje się p o n o w n e g o tworzenia kamieni żółciowych ani za
palenia trzustki, które z reguły połączone jest z zapaleniem pęcherzyka żółciowe
go i kamicą żółciową.
Głodówka umożliwia likwidację stanu zapalnego w nerkach, pęcherzu m o c z o
wym, wątrobie i pęcherzyku żółciowym. Ropa zostaje wydalona i tkanki się goją.
Jeżeli w tych narządach występują kamienie, które wywołują ból, to po kilku
dniach przychodzi ulga. W wielu wypadkach kamienie się rozpuszczają i rozkru-
szają. Proces ten jest znacznie intensywniejszy, jeżeli podczas głodówki stosujemy
urynoterapię. W zaniedbanych przypadkach w celu osiągnięcia całkowitego wyle
czenia potrzeba 2 0 - 3 0 dni głodówki połączonej z r o b i e n i e m okładów na okolice lę
dźwiowe z tkaniny wełnianej nasączonej uryną. W uporczywych przypadkach na
leży powtórzyć głodówkę i przestrzegać diety sprzyjającej rozdrabnianiu kamieni.
Po głodówce powinniście się odżywiać, przestrzegając diety.
Częs.tokroć osoby, które zwracają się do mnie w związku z leczeniem rozmai
tych chorób, odczuwają w 8. lub 10. dniu głodówki kolkę wątrobową. N i g d y nie
występowało u nich podejrzenie kamieni w pęcherzyku żółciowym czy też w ner
kach. Jeżeli kolka okresowo się powtarza, w przerwach pomiędzy atakami nie wol
no stosować żadnego leczenia, tylko przestrzegać surowej diety: świeżo wyciśnię
te soki, napary ziołowe, owoce, sałatki i gotowane warzywa nie zawierające skro
bi (kapusta, marchew, buraki).
G. Wojtowicz opowiada, j a k 46-letni mężczyzna pozbył się za p o m o c ą głodów
ki olbrzymiego kamienia w miedniczce nerkowej. Lekarze proponowali mu opera
cję. Ponieważ jednak ważył 140 kilogramów, miał nadciśnienie, osteochondrozę
i ostrogi na stopach, zalecono mu głodówkę w celu zwiększenia skuteczności przy
szłej operacji. W ciągu j e d n e g o roku kalendarzowego przeprowadził trzy głodów
ki po 2 0 - 2 5 dni. Dwie ostatnie robił w warunkach d o m o w y c h . W rezultacie olbrzy
mi kamień zaczął się rozsypywać i wychodzić drogami m o c z o w y m i . W a g a męż
czyzny unormowała się, zniknęło nadciśnienie i ostrogi na stopach.
K o m e n t a r z : czy wiecie, dlaczego powstają kamienie? Przecież większość
173
z nas odżywia się podobnie, a tylko nieliczni mają kamienie w nerkach. Do tego,
aby powstał i zaczął rosnąć kamień, musi istnieć ognisko zastoju energetycznego,
powstającego wskutek przeżycia emocjonalnego (stłumienie psychiczne). W ob
szar zastoju energetycznego dostają się cząstki materialne, które utrzymują się
w nim podobnie jak opiłki żelaza w polu magnetycznym. G ł o d ó w k a usunęła zastój
energetyczny. P o n i e w a ż zaś w urynie stale są obecne substancje i w a m n k i do roz
puszczania kamieni, to zaczął się rozpad kamienia, wbrew twierdzeniom lekarzy.
Choroby krwi
Podczas głodówki krew oczyszcza się ze wszystkich zbędnych substancji, osią
ga równowagę, również w zakresie czynników krzepliwości. Głodówka dokonuje
oczyszczenia krwi w sposób doskonalszy niż hemodializa - oczyszczanie za pomo
cą specjalnej aparatury.
Skutecznie poddaje się leczeniu g ł o d ó w k ą a n e m i a z ł o ś l i w a .
Doktor Hay relacjonował, że spośród stu chorych na anemię złośliwą, których le
czył głodówką, tylko u ośmiu wystąpiło p o n o w n e pogorszenie. To s a m o twierdzą
liczni lekarze praktykujący leczenie głodówką. Uważają oni, że anemia złośliwa
w dużym stopniu rozwija się wskutek niewłaściwego odżywiania, j a k o że ponow
na głodówka i prawidłowe odżywianie po jej zakończeniu prowadziło do wyzdro
wienia.
B i a ł a c z k a charakteryzuje się nadmiarem białych krwinek (limfocytów) w e
krwi. U w a ż a się, że choroba ta jest związana z uszkodzeniem komórek szpiku ko
stnego i zmianami w węzłach chłonnych. Metodami farmakologicznymi białaczki
nie da się wyleczyć, g ł o d ó w c e zaś poddaje się nawet zaniedbana jej postać. Tłuma
czy się to w ten sposób, że głodówka, dokonując głębokich zmian w organizmie,
wpływa dobroczynnie (oczyszcza i stymuluje. ~ Przyp. aut.) na tkankę kostną i śle
dzionę. Jako uzupełnienie głodówki zaleca się częste kąpiele słoneczne i prawidło
we odżywianie.
174
Choroby układu oddechowego
Choroby narządów oddechowych łatwo poddają się leczeniu głodówką. Zazię
bienie i alergia ustępują we wszystkich przypadkach, chociaż w pierwszych dniach
głodówki odpływ śluzu i plwociny m o ż e się nasilać.
Polipy w nosie
W rezultacie głodówki polipy w nosie wchłaniają się i następuje regeneracja bło
ny śluzowej. Zapalenie zatok przynosowych w niektórych przypadkach przechodzi
szybko, w niektórych zaś w y m a g a długotrwałej głodówki.
Choroby skóry
Doktor H. Shelton informuje o tysiącach przypadków wyleczenia chorób skóry
głodówką. Leczenie trądziku i innych nieskomplikowanych chorób skóry zajmuje
dwa tygodnie lub nawet mniej. Ciężkie choroby skóry w postaci e g z e m y w y m a g a
ją długiego leczenia g ł o d ó w k ą - do trzech-czterech tygodni. Poprawa podczas gło
dówki sprowadza się do likwidacji obrzęków, obumarłych łusek, w r z o d ó w , zapa
leń itd. Shelton przytacza następujący przykład:
„ Piję mocz już piąty miesiąc, dwa razy przeprowadziłam głodówkę na urynie, 5-
i 7-dniową. Czułam się bardzo dobrze. Tylko w nocy miałam bardzo silne bicie ser-
175
ca. (W stadium narastającej kwasicy często występuje arytmia. Jest to skutek into
ksykacji organizmu. - Przyp. aut.) Wyglądałam również bardzo dobrze, jak nigdy.
Na twarzy zmniejszył się trądzik, dokucza mi on od 12. roku życia. Ranki zaczęły
się szybciej goić. (Jest to skutek zwiększenia odporności dzięki głodówce - Przyp.
aut.) Miesiąc temu wszyscy moi znajomi chorowali na grypę. Chorowali długo,
ciężko, a późnie/' wszyscy bardzo długo kaszleli. Ja zaś zachorowałam o godzinie 7
wieczorem. Bardzo gorączkowałam. Wypiłam na noc szklankę moczu. Rano wszy
stko było już w porządku.
Pierwszy tom Pańskiej serii przeczytałam w lecie 1994 roku. Oczyszczałam jeli
to. Po kilku dniach zaczęło wychodzić bardzo dużo śluzu (blanki). Raz nawet się
zlękłam, zobaczywszy, co ze mnie wylazło. Wyszła długa (na jakieś 60-70 centyme
trów) pończocha śluzu, mocna jak z polietylenu. Wychodziło dużo kamieni kało
wych. (Nastąpiło oderwanie tkanek patologicznych, które rozrosły się na ścianach
jelita). - Przyp. aut.).
Wątrobę oczyszczałam pięć razy. Wyszło około setki niewielkich i zupełnie drob
nych kamieni. Jeden byl duży - 1,5x2,3 cm, półprzezroczysty, o żółtozielonym za
barwieniu. Kiedy zaczęłam pić urynę i jeść dużo sałatek z olejem roślinnym, lo po
czułam, że znów oczyszcza się wątroba. W nocy mocno pulsowała. Wyszło kilka
drobnych kamyczków".
Egzema i łuszczyca
Większość chorób skóry powstaje wskutek przeciążenia organizmu toksyna
mi i złogami. Część z a c h o r o w a ń następuje wskutek przyjmowania leków za
wierających arsen, rtęć, jod, potas itd. Niektóre postacie podrażnień skóry są
rezultatem szczepień, wstrzykiwania surowic i innych leków. We wszystkich
przypadkach p o d s t a w ą wyzdrowienia jest usunięcie przyczyny, a tego nie do
kona żadna maść.
Przy wszystkich wysypkach skórnych, nawet przy cięższych postaciach egze
my, zaleca się częste kąpiele w ciepłej wodzie, a jeszcze lepsze jest wcieranie
w skórę uryny. W wielu przypadkach czystość to wszystko, czego potrzeba, aby
umożliwić choremu odzyskanie zdrowia. Kilka kąpieli lub zabiegów wcierania od
parowanej uryny w skórę - i choroba skórna przechodzi.
W przypadku wszystkich wysypek skórnych na uwagę zasługuje przede wszyst
kim dieta. Prawie zawsze okazuje się, że chory zbyt dużo, je. N a d m i a r skrobi i cu
kru w organizmie wyrządza d u ż ą szkodę. W większości przypadków produkty zja
dane są w połączeniach najbardziej niekorzystnych z punktu widzenia trawienia:
spotyka się, na przykład, nawyk jedzenia produktów bogatych w skrobię i białka
w j e d n y m posiłku. Częstokroć to j u ż wystarczy do wywołania zaburzeń trawienia
i zapalenia skóry.
J. Nikołajew opowiada o leczeniu osiemnastoletniej dziewczyny cierpiącej na
chorobę skóry (twarz i ręce miała pokryte nabrzmiałymi purpurowymi ropniami
176
i strupami). Wcześniej dziewczynę leczono farmakologicznie - leki początkowo
pomogły, a później nastąpiło pogorszenie.
W 10-12 dniu głodówki choroba zaczęła się cofać - przyschły stany zapalne,
strupy zaczęły się oczyszczać. Jednakże całkowite wyzdrowienie u d a ł o się osią
gnąć po powtórzeniu głodówki.
Choroby skóry wymagają gruntownego oczyszczenia organizmu, tego zaś nie
udaje się osiągnąć j e d n ą przerwaną głodówką. Dlatego też należy przeprowadzić
dwie lub trzy głodówki 20-30-dniowe w ciągu roku albo d w ó c h lat. W k a ż d y m jed
nak przypadku wasza wytrwałość będzie nagrodzona odzyskaniem zdrowia.
K o m e n t a r z : przytoczony przykład wskazuje n a silne stłumienie psycholo
giczne szczególnego rodzaju, które s p o w o d o w a ł o zanieczyszczenie skóry twarzy.
G ł o d ó w k a usunęła to stłumienie, ale nie za pierwszym razem.
Narkomania, alkoholizm
Głodówka pomaga pozbyć się uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Okazuje
się, że podczas głodówki nie występuje zespół abstynencji, związany z zaprzesta
niem używania narkotyku. Oto przypadek z praktyki G. Wojtowicza:
„ B., 42 lala - cierpiący na narkomanię mieszkaniec Kijowa, opowiadał autoro
wi, swojemu lekarzowi prowadzącemu, że po pierwszej terapii głodówką (RDT) po
jawił się w towarzystwie narkomanów i spędził z nimi cały wieczór, nie dotykając
się do narkotyków, czym wprowadził swoich „przyjaciół" w zdumienie. Po tym wy
darzeniu w jego ślady poszedł cierpiący na to samo 34-letni S. Każdy z nich może
przeprowadzić podobną leczniczą głodówkę frakcyjną samodzielnie. Trzeba tylko
wiedzieć, że najtrudniejszy w ich przypadku okres to pierwszy dzień głodówki. Na
wiasem mówiąc, siedzenie obok narkomanów używających narkotyków, kiedy sami
uwolniliśmy się od tej choroby, jest kategorycznie zabronione ".
W ten sposób, nie stosując długotrwałego leczenia farmakologicznego, czasem
bezskutecznego, chory może się pozbyć swojej strasznej dolegliwości. Wszak cho
roby te p r o w a d z ą do nerwic i psychoz, degradacji społecznej. Leczenie g ł o d ó w k ą
p o m o ż e alkoholikowi i narkomanowi odzyskać własne miejsce w społeczeństwie.
Zapalenie nerek
Zapalenie nerek jest chorobą przewlekłą. Szybko poddaje się leczeniu głodów
ką, właściwym odżywianiem i przestrzeganiem zasad higieny. Te niezbyt trudne
zmiany w życiu należy wprowadzić, zanim choroba nerek osiągnie stan nieodwra
calny. O tej chorobie H. Shelton pisze:
„Jest to choroba wyrafinowanego smakosza i wiąże się z długotrwałym nadmia
rem. Nieumiarkowanie w stosowaniu leków, narkotyków itd. wywołuje zapalenie
nerek. Osoby, które ich nadużywają, muszą zapłacić za swój brak rozsądku głębo
kimi zmianami degeneracyjnymi w nerkach. W kręgach specjalistycznych dobrze
wiadomo, że w naszych czasach bardzo niewielka liczba osób dorosłych ma zdro
we nerki. Większość ludzi, którzy zmarli na inne choroby, nabawiła się tych cho
rób wskutek złego stanu nerek ".
177
V
Najlepsza w takich przypadkach jest głodówka urynowa - działa ona w sposób
ukierunkowany na nerki. M o ż e ona trwać od dwóch dni do trzech tygodni. Stan ne
rek podczas głodówki szybko się poprawia. Objawy zatrucia m o c z e m - bóle gło
wy, zawroty głowy, częste i obfite wydalanie moczu, pocenie się - szybko ustępu
ją już pierwszej nocy. M o c z nabiera normalnej barwy i normalnego zapachu, wszy
stko wskazuje na przywrócenie normalnego wydalania.
Regeneracja nerek, j a k a następuje po głodówce, będzie solidniejsza, pełniejsza
i szybsza, jeżeli będziemy stosować u m i a r k o w a n ą dietę, składającą się ze świeżych
owoców, warzyw surowych i duszonych, bez produktów zawierających skrobię
(ziemniaki, pieczywo), stężone cukry (cukierki, słodycze, chałwa, syropy), stężone
białka (twaróg, jaja, mięso, ryby, buliony), tłuszcze (Wszystkie rodzaje olejów bez
wyjątku). Cebulę, czosnek, sosy, musztardę, rzodkiewkę, rzeżuchę i inne produkty
zawierające olej gorczyczny, należy wykluczyć z diety. Napoje alkoholowe, herba
ta, kawa, kakao, czekolada szkodzą o s o b o m chorym na nerki. Picie zbyt dużej ilo
ści wody również nie jest korzystne. Ostatni posiłek nie powinien być zjedzony
później niż o godzinie 16. R a n o dobrze jest pić po 100 gramów własnej uryny.
178
rwach pomiędzy głodówkami należy pić duże ilości soku z b u r a k ó w (litr i więcej),
który hamuje rozwój nowotworów.
179
chaniu wykładu na temat głodówki leczniczej kobieta zaczęła samodzielnie prze
prowadzać głodówkę m e t o d ą frakcyjną.
Przed g ł o d ó w k ą jej skóra była bladoszara, z żółtawym odcieniem, waga poniżej
normy. Powtarzane cykle głodówki stopniowo doprowadziły skórę do normy.
W okresie diety regeneracyjnej chora osiągnęła normalna wagę. Stopniowo nastę
powało cofanie się p r o c e s ó w chorobowych. Kobieta ta do chwili obecnej przepro
wadza okresowo ( d w a - t r z y razy w roku) długotrwałe (do 35 dni) głodówki dozo
wane, podczas których chodzi do pracy i czuje się zupełnie zadowalająco. Nie tra
ci wagi, skórę ma normalnej barwy. Jeśli chodzi o historię jej choroby, onkolodzy
uważają, że p r a w d o p o d o b n i e wcześniej popełniono błąd w badaniu histopatolo
gicznym przypuszczalnego guza i w scyntygrafii wątroby (stwierdzenie przerzu
tów).
K o m e n t a r z : w celu zwiększenia skuteczności głodówki należy stosować
metody oczyszczania postaci polowej.
Nowotwory piersi
Specjaliści w dziedzinie głodówki leczniczej regularnie obserwują, jak podczas
głodówki zanikają n o w o t w o r y piersi, macicy, j a m y brzusznej, nóg i innych miejsc;
jedne nowotwory cofały się w ciągu bardzo krótkiego czasu, inne - wolniej. Przy
kład:
„Mam 40 lal. W kwietniu 1994 roku usunięto mi lewą pierś, miałam naświetla
nia, rozpoznanie - rak. W prawej piersi również były zgrubienia.
W styczniu 1995 roku kupiłam Pańskie „Moce uzdrawiające" i podniosły mnie
one na duchu Zaczęłam oczyszczanie organizmu. Stosuję urynolerapię.
W ciągu całego okresu od stycznia do grudnia dwa razy oczyszczałam jelito ury
na odparowaną do 1/4, pięć razy wątrobę (cytryna i oliwa z oliwek). Codziennie
robię gimnastykę, przepłukuję nos, oczy, uszy, piję urynę. Pościłam 1, 3, 5 dni.
Głodówkę na urynie znoszę lekko, ale powyżej 5 dni już nie mogę (mam konsty
tucję „ Wiatru "). W styczniu ważyłam 68 kilogramów, po piątej głodówce - 49 ki
logramów, wszyscy już szykowali się do pogrzebu. Teraz ważę 56 kilogramów.
Odżywiam się warzywami i kaszami z masłem. Kupiłam następny tom, przeprowa
dzam trening autogenny.
Moje osiągnięcia: figura stała się zgrabna, ciało gibkie, mam większą wiarę
i chęć życia, chociaż osleochondroza nie ustąpiła: zniknął łupież, który dokuczał mi
przez 40 lat, włosy przestały wypadać; wchłonął się mięśniak - przez 8 tygodni ro
biłam irygacje z porannej uryny; podczas oczyszczania wątroby wyszło dużo ka
myczków glicerynowych i rozmaitych świństw, chociaż wątrobę czyszczę bez zmięk
czania; onkolodzy powiedzieli, że nie wolno mi się nagrzewać i korzystać z kąpieli
parowych; 4 razy oczyszczałam nos - zaczyna się jak grypa i trwa 7-10 dni; w tym
roku ani razu nie chorowałam na grypę, coś takiego jeszcze mi się nigdy nie zda
rzyło ".
K o m e n t a r z : kobieta oddała w cudze ręce najdroższe, co ma - swoje zdro
wie, i w rezultacie straciła i pierś, i zdrowie. Zaczęła myśleć własną głową, stoso
wać się do zaleceń opartych na prawach budowy, rozwoju i funkcjonowania ciała
180
- i zapomniała o chorobie! M o ż n a by powiedzieć, że d o k o n a ł się cud. N i e - po pro
stu właściwe podejście do własnego organizmu d o p r o w a d z i ł o do o d p o w i e d n i e g o
rezultatu.
Mięsak płuc
G. Wojtowicz opowiada o leczeniu m e t o d ą głodówki frakcyjnej 43-letniej kobie
ty, która miała mięsak płuc w III stadium. Wskutek długotrwałego stosowania te
rapii hormonalnej i azatiopryny (immunodepresant) u chorej wystąpił zespół po
ważnych powikłań. Głodówki lecznicze m e t o d ą frakcyjną stosowane w okresie
pięciu lat umożliwiły jej pozbycie się wszystkich powikłań związanych z c h o r o b ą
i terapią hormonalną, w pełni przywróciły zdrowie. Ustąpił obrzęk twarzy, znikły
włosy z twarzy. Nieporównanie polepszył się stan układu kostno-stawowego,
w którym występowały zmiany patologiczne. Chora ani razu nie sięgnęła po leki,
z wyjątkiem m u m i o .
Otyłość
Otyłość jest skutkiem rozmaitych odstępstw od n o r m a l n e g o funkcjonowania
organizmu. P o d s t a w o w y m odstępstwem jest dostarczanie w nadmiarze pożywienia
przy zmniejszonych wydatkach energetycznych. Możliwe jest również niedosta
teczne wykorzystanie zapasów tłuszczu j a k o źródła energii, a wreszcie - sprzyjają
cy temu zjawisku w p ł y w samej indywidualnej konstytucji ( „ F l e g m y " ) . Przykład:
„Z nadzieją chwyciłam się Pańskiej książki. Zaczęłam od oczyszczania jelita.
Kału nie ma. Robię lewatywy z odparowaną uryną, ale nie udaje mi się wymyć je
lita. Po lewatywie zdarzają się wyrzuty czarnego lub ciemnożółtego śluzu, czasem
cuchnące. (Odchodzi stara, zastana żółć. - Przyp. aut.) Wychodzą strzępy różnej
wielkości i barwy, kulki podobne do plasteliny, czasem bardzo twarde, jak kamyki.
Czasami woda wypływa czysta, a potem znowu śluz i tak dalej. Wraz z lewatywami
oczyszczającymi wychodzi piana. Od trzech tygodni przeprowadzam głodówkę.
Równocześnie raz lub dwa razy dziennie nacieram ciało. To wszystko pomaga mi
w utrzymaniu siebie i własnego organizmu w dobrej formie, przeszło mi kołatanie
serca, osłabienie. Samopoczucie mam dobre. (Wcześniej stosowałam głodówkę bez
uryny. Ciężko). Zaczęłam pić urynę — trzy razy dziennie po 50 gramów. Sporo schu
dłam, ciało mam gibkie, sprężyste, szczupłe. Planuję jeszcze przez tydzień kontynu
ować głodówkę. Na języku często wyczuwam kwas. (Wskazuje to na oczyszczanie
i uzdrawianie wątroby. - Przyp. aut.) Suchość. Oczyszczenie przez trzy tygodnie nie
nastąpiło. Biały nalot się zmniejszył, ale jeszcze leży równą warstwą, niczym puszy
sty śnieżek na polu ".
181
niowo doprowadził go do choroby niedokrwiennej serca, nadciśnienia II stopnia,
cukrzycy, choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy.
Głodówkę odbył w szpitalu. Od trzeciego dnia głodówki jego samopoczucie za
częło się poprawiać. Przez pierwsze dwa dni bral nitroglicerynę w zmniejszonych
dawkach. Następnie w ogóle z niej zrezygnował, ale w siódmym dniu głodówki po
czuł chwilowy ból zamostkowy i ponownie sięgnął po lek. Ósmego dnia czul dra
panie w gardle, ale jego stan ogólny był zadowalający. Pragnienia nie miał (co jest
szczególnie ważne w przypadku cukrzycy). W dwudziestym dniu głodówki naslcyji-
la znaczna poprawa samopoczucia. Ból w okolicy serca nie dokucza.
W ramach ćwiczeń fizycznych robił spacery po IO kilometrom' dziennie. Ciśnie
nie tętnicze unormowało się •- 120/80.
Głodówka trwała 4 tygodnie. Straci! 18 kilogramom'. Wypisał się w dobrym sta
nie, pełen wiary, że teraz zacznie nowe życic. Lecz wkrótce uległ pokusom: zaczął
się przejadać, palić, pić alkohol, mało się ruszał, znów nabrał kilogramów. Jego
stan ponownie się pogorszy/, pojawiły się bóle w okolicy serca, wzrósł poziom cu
kru we krwi". (Nawyki żywieniowe nie zostały usunięte przez g ł o d ó w k ę i stopnio
wo powróciły i o p a n o w a ł y mężczyznę. Korzenie „ w y k i e ł k o w a ł y " w postaci daw
nych chorób. Innymi słowy, nie nastąpiła zmiana jakościowa w sferze osobowości,
a więc nie będzie również trwałych zmian w organizmie. - Przyp. aut.)
i 82
4 165 145 30 18
5 145 120 35 22
6 120 !05 20 20
7 105 95 15 -
183
z j e d z e n i a i zachowuje spokój. W tym naturalnym procesie nie ma miejsca na leki,
środki przeciwgorączkowe itp. Mają one działanie przeciwne - hamują ten proces,
tłumią go i wyrządzają szkodę. Prawdziwi lekarze w starożytności i czasach współ
czesnych czynili wszystko, by sprzyjać temu naturalnemu procesowi. Tak na przy
kład, Hipokrates, zanim przepisał choremu lek, zalecał wyprowadzenie, „wyciśnię
cie" z organizmu wszystkiego, co mu niepotrzebne, i robienie tak dopóty, dopóki
nie nastąpi przywrócenie wszystkich czynności. Lepszej zaś metody do tego celu
niż głodówka nie znajdziecie. W okresie krytycznym choroby niezmiennie zalecał
głodówkę.
Z pouczeń Hipokratesa:
„ Zwiększać ilość jedzenia należy znacznie rzadziej, gdyż często bywa korzystne
zupełne jego zabranie, gdzie chory to wytrzyma, dopóki siła choroby nie osiągnie
swojej pełni [...] i
Człowiek nosi lekarza w sobie, trzeba tylko mu pomóc w jego pracy. Jeżeli cia
ło nie jest oczyszczone, to im hardziej będziesz je odżywiać, tym bardziej będziesz
mu szkodzić. Kiedy chorego karmi się zbyt obficie, karmi się również chorobę. Pa
miętaj - wszelki nadmiar jest wbrew naturze ".
184
szlowe i środki przeciwbólowe do „likwidacji" bólu w klatce piersiowej przy za
paleniu płuc często doprowadzają do śmierci. Jedzenie przy zapaleniu płuc również
jest niebezpieczne. Jeżeli karmimy chorych na zapalenie płuc lub opłucnej, to po
pierwsze - następuje nadmierne nasycenie toksynami, po drugie zaś - j e d z e n i e
przeszkadza wyzdrowieć i m o ż e doprowadzić do powstania ropnia.
Utrata apetytu to jeden z pierwszych objawów ostrego zachorowania. Przy całej
liście chorób: ospie, durze brzusznym, zapaleniu płuc, błonicy, cholerze - jest to
normalny stan organizmu, który sprzyja mobilizacji sił obronnych do walki z cho
robą. Głodówka jest środkiem tymczasowym, podczas niej organizm wykonuje
najbardziej niezbędną pracę, aby p o m ó c sobie w krytycznej sytuacji.
Nie sądźcie, że głodówkę należy stosować tylko w przypadku poważnej choro
by, że można nadal jeść, dopóki jeszcze jest możliwość trawienia. Przeciwnie, re
zygnacja z niektórych posiłków na początku zachorowania częstokroć wystarczy,
aby zapobiec rozwojowi poważnej choroby. Jeżeli zaburzenia c z y n n o ś c i o w e są je
szcze nieznaczne, na co wskazuje obłożony język, ból głowy, ogólne niedomaga
nie i inne, równie „nieistotne objawy", to wystarczy krótka głodówka, aby orga
nizm zlikwidował intoksykację, zanim rozwinie się p o w a ż n a choroba.
Jeżeli przy pierwszych objawach zachorowania zastosujemy g ł o d ó w k ę w atmo
sferze spokoju, to w większości przypadków ostre choroby mają lekki przebieg
i nie trwają długo. Stan dyskomfortu jest mniejszy, bóle są słabsze, temperatura nie
podnosi się wysoko, powikłania po chorobie występują rzadko, mniejsza jest utra
ta wagi, czas trwania choroby jest krótszy niż w przypadku, gdy chory kontynuuje
przyjmowanie posiłków w takim stanie.
Wniosek jest jeden: gdy tylko pojawiły się s y m p t o m y ostrego zachorowania -
brak apetytu i wysoka temperatura, od razu zaczynajcie głodówkę, a w ó w c z a s
szybko i bez powikłań wasz stan się poprawi.
Zapalenie trzustki
Ostremu zapaleniu trzustki towarzyszy ostry, czasem opasujący ból w górnej
części brzucha, powtarzające się wymioty, często spadek ciśnienia tętniczego. C h o
ry w y m a g a niezwłocznej hospitalizacji. Przewlekłe zapalenie trzustki łączy się z ta
kimi nieprzyjemnymi objawami j a k bóle, odbijanie, mdłoścj itp.
Z reguły chorzy, zwłaszcza z zaniedbaną postacią choroby, trudno poddają się
leczeniu. Nie pomagają ani leki, ani dieta.
Spróbowano leczyć tę chorobę głodówką. Pod kierunkiem akademika A. Baku-
lewa leczono g ł o d ó w k ą 275 chorych na ostre zapalenie trzustki. Wszystkich wypi
sano w stanie zadowalającym. G ł o d ó w k a jest celowa w przypadku zapalenia trzu
stki i powszechnie stosowana przy ostrej postaci choroby. W celu uzyskania dobre
go efektu leczniczego wystarcza zazwyczaj 10-15 dni głodówki. P o d s t a w o w a za
sada leczenia przy zapaleniu trzustki - to zlikwidowanie bólów, zapewnienie trzu
stce spokoju czynnościowego, usunięcie intoksykacji i zaburzeń krążenia. To
wszystko osiąga się dzięki głodówce.
185
Zapalenie płuc
Zapalenie płuc m o ż e mieć charakter ostry (krupowe zapalenie płuc), jeżeli nie
zastosujemy w porę z d e c y d o w a n y c h środków. Taki środkiem może być głodówka.
Niestety, mało kto rozumie konieczność zaprzestania jedzenia aż do całkowitego
wyzdrowienia. P r z y t o c z m y przykład (zaczerpnięty z listu):
,, Jestem chirurgiem anestezjologiem i reanimatologiem. Mam 56 lat, z których
20 spędziłem na sali operacyjnej. Napatrzyłem się na cierpienia choiych i na to,
jak umierali. Jeszcze w czasach studenckich dręczyło mnie pytanie, dlaczego pod
czas sekcji okazuje się, że wszystkie narządy są cale, a mimo to człowiek zmarł.
Niestety, odpowiedzi wskazujące na prawdziwe przyczyny rozmaitych chorób za
częły się pojawiać w prasie dopiero niedawno. Niewątpliwie główny i zasadniczy
wkład w ujawnienie mechanizmów zaburzeń zdrowia wniósł Pan i ludzkość to do
ceni. Wraz z pojawieniem się Pańskich unikatowych prac moje życie nabrało no
wego sensu i nowej jakości. Korzystając z okazji, chciałbym nie tylko wyrazić sło
wa wdzięczności, lecz także krótko podzielić się z Panem efektami swojej pracy
w zakresie samouzdrawiania.
Tak więc, jelito grube płuczę praktycznie codziennie rano przyjemnie ciepłą wo
dą z wodociągu, po czym mam kilkakrotnie parcie na stolec i jelito jest czyste, nie
dokucza mi przez całą dobę. Po takim zabiegu odczuwam w brzuchu niezwykłą lek
kość i rozkosz. Wypróżnienia praktycznie nie mają zapachu. Tak że mówienie, iż
częste płukanie jelita grubego jest szkodliwe, pozbawione jest wszelkich podstaw.
Osobiście przepłukuję jelito już od trzydziestu lat, a dowód na słuszność tego po
stępowania - to dobre zdrowie.
Głodówki metodą Nikołajewa zacząłem w 1973 roku. Pamiętam, że w tym sa
mym roku w ciągu zaledwie 15 dni głodówki na wodzie pozbyłem się bardzo cięż
kiego obustronnego zapalenia płuc (na granicy krupowego) ".
Specjaliści od głodówki leczniczej twierdzą, że zjawiska zastoinowe w płucach,
zapalenia oskrzeli można szybko i skutecznie wyleczyć głodówką. Znacznie trudniej
poddaje się głodówce gruźlica. Jeżeli choroba nie jest zaniedbana, chociaż nawet
przewlekła, głodówka wyleczy w pełni. W przypadku gruźlicy zaleca się raczej sze
reg krótkich głodówek niż jedną długotrwałą. Tłumaczy się to tym, że chorzy na
gruźlicę z trudnością odzyskują wagę po długotrwałej głodówce.
W celu profilaktycznym osobie mającej słaby organizm, podatny na wszelkiego
rodzaju procesy zapalne w płucach lub oskrzelach, zaleca się hartowanie organi
zmu za pomocą okresowych głodówek. Spowodują one, że wasz organizm będzie
mniej zanieczyszczony, a więc bardziej odporny na rozmaite wirusy.
186
Głodówka bardzo pomaga nawet inwalidom II i III grupy, którzy nie byli w sta
nie sami się obsługiwać.
Czas trwania głodówki - od 18 do 25 dni. Zazwyczaj poprawa następuje w dru
gim i trzecim stadium głodówki. Zmniejszają się bóle stawów, wzrasta ich rucho
mość, maleją obrzęki. Jednocześnie chorym poprawia się stan psychiczny, znikają
ponure myśli związane z chorobą, reguluje się sen.
J. Nikołajew opisuje proces wyleczenia 26-letniej chorej cierpiącej na przewle
kłe zwyrodnieniowe zapalenie stawów. Przed podjęciem leczenia g ł o d ó w k ą chora
skarżyła się na ciągłe łamanie w stawach promieniowo-nadgarstkowych, łokcio
wych, kolanowych i skokowo-goleniowych, na rozdrażnienie i bezsenność, duże
osłabienie oraz ograniczenie ruchomości w zdeformowanych stawach.
Choroba trwała j u ż trzy lata. Chora niejednokrotnie p r ó b o w a ł a leczyć się farma
kologicznie w szpitalach, lecz po 3-5 dniach od zakończenia zastrzyków bóle sta
w ó w powracały z n o w ą siłą.
Przed rozpoczęciem głodówki chora miała niską wagę. Oto j a k przebiegała gło
dówka.
• Dzień pierwszy: skarży się na bóle stawów, nastrój nierówny, drażliwa, w no
cy prawie nie spała.
• Dzień czwarty: bóle stawów zmniejszyły się, straciła 2,5 kilograma, więk
szość czasu spędza w łóżku, drażliwa, źle śpi.
• Dzień dziesiąty: bóle znacznie zmalały, chętnie spaceruje bez pomocy. Na
strój się poprawił, bierze udział w terapii zajęciowej; w nocy spała 6-7 godzin.
• Dzień dwudziesty piąty (ostatni): straciła 9 kilogramów. Nastrój w y r ó w n a n y ,
zwiększyła się ruchomość stawów; chora spaceruje, prawie nie kuleje, śpi dobrze.
Wypisano ją z kliniki. Podjęła pracę.
Poprawa stanu chorych na przewlekłe zapalenie stawów jest u w a r u n k o w a n a nor
malizacją w postaci polowej człowieka. To z kolei prowadzi do uregulowania pro
cesów metabolicznych w organizmie. Właściwe odżywianie osłabia i likwiduje
ewentualną alergię. Duże znaczenie ma również to, że podczas głodówki organizm
pozbywa się złogów soli i innych o d p a d ó w metabolicznych.
Sprawa jest bardziej skomplikowana, jeśli chodzi o leczenie gorączki reuma
tycznej. W tym przypadku groźne zakażenie paciorkowcem atakuje j e d n o c z e ś n i e
stawy i zastawki serca. Źródło infekcji znajduje się w migdałkach lub innych ogni
skach. W tych przypadkach pomaga głodówka urynowa.
Wysoką skuteczność leczenia g ł o d ó w k ą u r y n o w a odnotowuje się w przypadku
zapalenia stawów na tle metabolicznym, objawiającego się odkładaniem soli m o
czanowych (rozmaite wyrostki i „ostrogi" na powierzchni stawów). P o p r a w a sta
nu następuje szybciej, jeżeli na zaatakowane chorobą miejsca kładziemy kompre
sy ze starej uryny.
187
Jednakże, praktyka głodówki leczniczej wykazała, że również ta choroba podda
je się terapii. Oczywiście dużo zależy od tego, jak ciężka jest postać choroby i na
ile zdecydowana jest postawa chorego w o b e c konieczności przeprowadzenia dłu
gotrwałej, kilkakrotnie powtarzanej głodówki. Statystyka wskazuje, że w 9 8 %
przypadków następuje całkowite w y z d r o w i e n i e podczas głodówki lub wkrótce po
jej zakończeniu.
Zaziębienie
Zaziębienie jest pierwszym objawem stłumienia psychicznego, zastoju energii,
a jego odległym skutkiem może być rak, gruźlica lub podobne choroby zwyrodnie
niowe. Pomiędzy pierwszym przeziębieniem w dzieciństwie a śmiercią na raka
w wieku dojrzałym są całe lata pośrednich zespołów i objawów, takich jak duża
ilość zaziębień, kaszel, ciągłe anginy, zaparcia, biegunki, bóle głowy. Zmęczenie,
drażliwość, złe przeczucia, niepokój, bezsenność, trudności w oddychaniu, obłożo
ny język i wiele innych objawów i ostrych zachorowań - to nic innego jak kryzy
sy zmierzające do oczyszczenia organizmu. Nietoksyczny, niezatruty człowiek nie
będzie cierpiał z powodu tych wszystkich objawów zaziębienia.
Przeziębień m o ż n a uniknąć nie tylko poprzez ograniczenia w jedzeniu i staran
ne gospodarowanie energią, lecz także poprzez głodówkę. Faszerując się jedze
niem, przedłużacie tylko chorobę.
Niektórzy, m i m o iż uprawiają ćwiczenia fizyczne i sport, polewają się co rano
zimną w o d ą i biegają po 6-8 kilometrów, i tak są podatni na zaziębienia. Opinia,
że w ten sposób wzmacniają organizm, jest błędna. Osoby „pełnokrwiste", a mają
ce zanieczyszczony organizm, m o g ą sprawiać wrażenie zdrowych. Jednakże nie
właściwe nawyki żywieniowe - rozpowszechniona ciężkostrawna kuchnia, przeja
danie się - to sprawdzony sposób, aby dorobić się zaziębienia, a nie uniknąć go.
U osób, które są osłabione i mają zanieczyszczony organizm, przy przechladza-
niu lub przegrzewaniu następuje z a h a m o w a n i e , utrudnienie likwidacji odpadów, co
188
często wywołuje kryzys - zaziębienie. Warto, byście uświadomili sobie, że kiedy
jesteście j u ż osłabieni i zatruci, to każdy nowy czynnik osłabiający utrudnia p r a c ę
układu wydzielniczego, co w sposób nieuchronny prowadzi do kryzysu.
Każde dodatkowe utrudnienie pracy układu wydzielniczego powoduje akumula
cję złogów i toksyn, których stężenie przekracza dopuszczalny poziom i organizm
musi odzyskać swój wcześniejszy, stabilny stan. Ustrój p o c z ą t k o w o odrzuca toksy
ny za p o m o c ą ostrego kryzysu uzdrawiającego - kataru. N i e traktujcie go j a k o od
działywania wirusów czy choroby. Powinniście zrozumieć, że siły życiowe w tym
wypadku pracują na w a s z ą korzyść.
Przy pierwszych objawach przeziębienia należy od razu przestać j e ś ć . Zamiast
dużych ilości wody, j a k niektórzy zalecają, trzeba pić dokładnie tyle, ile się chce.
I rzeczywiście - im mniej wody się pije, tym szybciej następuje wyzdrowienie.
G ł o d ó w k ę najlepiej zrobić na urynie, nie krótszą niż 24 godziny, m o ż n a również
do 3-4 dni, w zależności od nasilenia objawów.
Po zakończeniu głodówki przez wszystkie kolejne dni dieta p o w i n n a być lekka:
sok z marchwi, jabłka na śniadanie, sałatka z warzyw w południe i świeże o w o c e
sezonowe - na kolację. Tak przez j e d e n lub dwa dni. Ciężkostrawnych potraw nie
należy jeść aż do całkowitego wyzdrowienia.
Podczas głodówki najlepiej jest leżeć w cieple, w pokoju z a r ó w n o w dzień, j a k
i w nocy powinno być świeże powietrze. M o ż n a brać ciepły prysznic. Jeżeli nie
można na ten czas przerwać pracy, to należy jak najwięcej o d p o c z y w a ć i wcześnie
kłaść się spać. Czytanie, oglądanie telewizji jest z d e c y d o w a n i e niewskazane. Przy
kład:
„ Mam 65 lat. Choroby tak mnie otoczyły ze wszystkich stron, że czasem mi się
wydawało, że to już koniec. Bez dłuższych rozmyślań i przygotowań zacząłem żyć
według „Dziecinki" Porfirija Iwanowa, przyłączyła się do mnie żona, zrobiło się
weselej i ciekawiej. Wiosną 1991 roku kupiłem książkę Armstronga „ Woda żywa "
i Bragga „ Cud głodówki". Po przeczytaniu i przeanalizowaniu, co i jak, doszedłem
do wniosku, że można i należy je połączyć. Po roku, tj. w roku 1992, „zapomnia
łem", z której strony mam serce, co to takiego przeziębienie. W 1995 roku kupili
śmy z żoną Pańskie książki.
Przy oczyszczaniu jelita korzystałem z zaleceń Siemionowej, ale później pomy
ślałem, czy nie lepiej byłoby pić rano własną urynę, zebraną z całego dnia, tj. wy
pić 1,2-1,5 litra, po naturalnym wypróżnieniu. Spróbowałem, wypiłem, po 15-20
minutach wyszło ze mnie mnóstwo „świństw" —jeden wielki koszmar. (Pisałem j u ż
wcześniej, że w porównaniu z lewatywami urynowymi wszystko inne jest niczym,
Dodam, że zastosowany w tym przypadku zabieg nosi n a z w ę Szankh Prakszalana
z uryną. - Przyp. aut.) I to w 5-6 dniu głodówki na wodzie destylowanej i urynie
z całej doby.
Ostatnie głodówki 7-IO-dniowe przeprowadzałem (bez lewatyw) w laki sposób:
pierwszego dnia po wypróżnieniu wypijałem opisaną wyżej ilość uryny, po 20-25
minutach następowało wypróżnienie, samopoczucie miałem dobre.
Drugiego dnia - ten sam zabieg, po 20-30 minutach wyszła prawie czysta ury
na. W trzecim dniu głodówki - ten sam zabieg, wyszła już czysta uryna, w całym
ciele czułem lekkość, żadnego dyskomfortu".
189
K o m e n t a r z : jest t o ciekawa kombinacja głodówki i Szankh Prakszalany
z uryną. Generalnie, polecam w a m najnowsze techniki uzdrawiania. Powyższy
przykład wskazuje, że po zastosowaniu wymienionych wyżej metod w organizmie
pozostaje mnóstwo ukrytej patologii, która czeka na swój czas. Moje zalecenia zaś
skutecznie walczą również z nią. P o n a d t o , opisuję mechanizm działania takiego
czy innego zabiegu, który dla innych autorów jest „terra incognita" - nieznanym
lądem.
Choroby psychiczne
Trwałość rezultatów leczenia g ł o d ó w k ą w przypadku chorób psychicznych zale
ży przed wszystkim od dwóch czynników. Pierwszy - to bezwzględne przestrzega
nie zarówno diety (mleczno-roślinnej), jak i warunków życia oraz pracy. Drugi,
lecz nie mniej ważny - to t e m p o rozwoju choroby i jak dawno się zaczęła. Choro
by „ ś w i e ż e " przechodzą szybko, dobry stan pacjenta utrzymuje się dłużej; przy
sprzyjających okolicznościach choroba w ogóle nie powraca. Im dłużej jednak trwa
choroba, im dłużej chory poddaje się r ó ż n y m m e t o d o m leczenia, tym słabsze są re
zultaty głodówki leczniczej i tym szybciej m o ż e powrócić wcześniejsze zachoro
wanie. Jest to zresztą zrozumiałe: kiedy organizm jest od dłuższego czasu owła
dnięty chorobą, kiedy jej przebieg jest intensywny, naturalne siły obronne są bar
dziej nadszarpnięte, to w konsekwencji możliwości leczenia są mniejsze, a utrzy
manie j e g o rezultatów trudniejsze.
Z praktyki J. Nikołajewa:
„Chory B. trafił do nas z rozpoznaniem: schizofrenia hipochondryczna. Skarżył
się na bóle głowy, uczucie pustki w głowie, kołatanie serca, uczucie falowania
w piersiach i gardle, braku lewej polowy klatki piersiowe/ łącznie z sercem i ręką.
złe funkcjonowanie żołądka, uczucie zimna lub gorąca w nogach, ogólne osłabie
nie. Od czasu do czasu przejawiał nieposkromioną chęć szczekania jak pies.
W takim stanie chory przez trzy lata przebywa! w szpitalu psychiatrycznym, gdzie
przeszedł wszystkie rodzaje leczenia psychiatrycznego, bez skutku. Następnie trafił
do kliniki praktykującej głodówkę leczniczą.
Chory odbył 29-dniową głodówkę. W 12. dniu regeneracji, na prośbę matki i je
go własną, wypisaliśmy go do domu. W domu B. kontynuował dietę regeneracyjną,
wychodził na spacery, jeździł na łyżwach. Jego stan nadal się poprawiał, skargi na
dolegliwości nie powracały. Czuł się zdrowy.
W późniejszym czasie B. kontynuował zajęcia na wydziale prawa. Zakończył go.
Został przyjęty do jednego z ministerstw w charakterze referenta. Pracuje tam już
ponad 20 lat. Cieszy się dużym autorytetem wśród współpracowników, angażuje się
w pracę społeczną. Jest żonaty. W życiu rodzinnym jest szczęśliwy. Ani razu nie byl
na leczeniu szpitalnym. Co prawda, od czasu do czasu pojawiają się stany lękowe.
Wiele osób uważa, że to nie takie zlc - nie ma samozadowolenia, obojętności. Z na
chodzącą go czasem hipochondrią B. potrafi walczyć sam, przeprowadzając okre
sowo głodówki dozowane. Co roku jeździ na wakacje, przestrzega zapisanej diety:
bezmięsnej, ze znacznym ograniczeniem białek zwierzęcych, z przewagą surowych
190
warzyw, owoców. Alkohol i palenie wykluczone. B. do lej pory konsultuje się z le
karzem, który go leczył".
K o m e n t a r z : uczucie lęku świadczy o istnieniu stłumienia psychicznego
w postaci polowej człowieka. Równolegle do głodówki należy stosować metody
oczyszczania postaci polowej.
Stwardnienie rozsiane
191
tego obszaru ciała na n o r m a l n e . Pozbawiło to proces chorobotwórczy „korzeni"
i wszystko wróciło do n o r m y .
Cukrzyca
G ł o d ó w k ę j u ż od dawna i z p o w o d z e n i e m stosowano w walce z cukrzycą. Leka
rze na Zachodzie, w Japonii, a w szczególności w Indii od dawna zaliczają cukrzy
cę do chorób, w których wskazane jest leczenie głodówką. Jednocześnie stwierdzo
no, że u zdecydowanej większości cukrzyków zaprzestanie wydalania cukru z mo
czem następowało w 4 - 5 dniu głodówki.
Należy dodać, że w przypadku cukrzycy, zwłaszcza w jej ciężkich postaciach,
bardziej skuteczne i bezpieczniejsze okazało się przeprowadzanie kilku głodówek
o czasie trwania od 7 do 14 dni. W przypadku w r z o d ó w zgorzelinowych kończyn
dolnych i równoległego występowania znacznej otyłości (zwłaszcza, gdy chory
długo był uzależniony od leków hormonalnych) trzeba nadal stosować leki również
w czasie głodówki, zmniejszając dawki 5-10-krothie.
Tak na przykład, w Erewanie, chorych na cukrzycę w ciężkiej postaci, z dużą
nadwagą, z wrzodami zgorzelinowymi na nogach leczono z powodzeniem serią
głodówek, nadal podając leki, lecz zmniejszając 5-10-krotnie ich ilość. Lekarz G.
Sarkisian z kliniki endokrynologicznej w Erewanie prowadził dla ciężko chorych
dwu- lub trzykrotne głodówki po 10-11 dni. Jednemu z chorych groziła amputacja
nogi w związku z m a r t w i c ą stopy. Po dwóch 11-dniowych głodówkach wszystkie
wskaźniki cukrzycowe (cukier w moczu, we krwi i in.) zdecydowanie się poprawi
ły, zapalenie zgorzelinowe całkowicie ustąpiło, odpadła konieczność amputacji,
chory zaczął swobodnie chodzić.
Jeszcze lepsze wyniki w walce z c u k r z y c ą daje g ł o d ó w k a urynowa. W trakcie
głodówki obniża się poziom cukru we krwi; podczas regeneracji m o ż e się znów po
dnieść, ale nie przekracza normy. Stan ogólny chorego poprawia się: mija osłabie
nie, świąd, słabnie pragnienie, nadmierny apetyt.
Choroby serca
Większość chorób serca powstaje wskutek zwężenia tętnic wieńcowych i two
rzenia się w nich skrzepów. G ł o d ó w k a urynowa przyspiesza ich rozpuszczanie.
Skrzepy i blaszki cholesterolowe, które pokrywają od wewnątrz ściany tętnic, pod
czas głodówki ulegają autolizie. Leczenie g ł o d ó w k ą jest skuteczne w przypadku
miażdżycy tętnic, ostrego zapalenia mięśnia sercowego, otłuszczenia serca, zapale
nia wsierdzia, zwykłego zapalenia osierdzia. Znacznie trudniej poddaje się głodów
ce zwapniające zapalenie osierdzia. Dobrze na nie działa tylko głodówka urynowa.
Podczas długotrwałej głodówki serce odpoczywa. Nie może być jednak mowy
o żadnym odpoczynku, kiedy głodówka przechodzi stadium pobudzenia pokarmo
wego i częściowo stadium narastającej kwasicy. Dopiero po pierwszym przełomie
kwasiczym stwierdza się uregulowany puls. Staje się delikatny, naczynia są bar
dziej elastyczne. Następuje zwolnienie rytmu skurczów serca. T o n y są wyraźnie
słyszalne. Zanikają d o d a t k o w e skurcze serca - zakłócenia pracy serca z przedwcze-
192
snymi impulsami pochodzącymi z włókien mięśni k o m ó r i przedsionków. Nierzad
ko dzięki głodówce ustępują bardzo skomplikowane zaburzenia rytmu serca - mi
gotanie przedsionków, kiedy serce dosłownie buksuje.
193
wiem, że jej waga urodzeniowa nie przekraczała dwóch kilogramów. Przez cale ży
cie moja siostra Luiza miała przezwisko „ chudzielec ", a kiedy była dzieckiem, mat
ka starała się dawać jej jak najwięcej mleka i śmietany, wieprzowiny, ziemniaków,
ryżu, ptysiów i wszystkiego, co w powszechnej opinii może podnieść wagę. Mijały
lata, a im więcej moja siostra dostawała tych pożywnych produktów, tym była
chudsza, słabsza, bledsza i bardziej chora. Zdarzało się, że była tak osłabiona, iż
musiała leżeć w łóżku. Ale nawet wtedy nadal była na tak zwanej diecie tuczącej.
Opuściłem dom i zająłem się poprawianiem swojego zdrowia, a potem powróci
łem do Wirginii, gdzie mieszkała Luiza. Była już dorosłą dziewczyną, ale niezamęż
ną. Pracowała jako nauczycielka w szkole i była szczupła, blada, wyczerpana i bar
dzo słaba.
Po ciężkim dniu spędzonym w klasie przychodziła do domu i padała na łóżko,
kompletnie wyzuła z sil.
Przyjechałem do Wirginii, kiedy zaczęły się wakacje. Opowiedziałem siostrze
o swoim programie i zaproponowałem, że jej pomogę. To, co dokonało się ze mną
w rezultacie zmiany trybu życia na naturalny, siostra uznała za wielki cud i zgodzi
ła się na wszystko.
Wyjaśniłem jej, że częścią programu jest przeprowadzenie serii głodówek, które
dadząjej organizmowi odpoczynek fizjologiczny i umożliwią odnowę układu pokar
mowego. Oczyszczanie pomoże zwiększyć ilość soku żołądkowego, co umożliwi
przyswajanie większej ilości białka i nie tylko nastąpi poprawa przyswajania bia
łek, lecz również cały układ trawienny usprawni swoją pracę i zregeneruje się w re
zultacie głodówki. Procesy metaboliczne, stanowiące istotę życia, zmiany chemicz
ne w komórkach, wskutek których organizm uzyskuje energię potrzebną w przebie
gu czynności fizjologicznych, synteza nowego materiału zastępującego obumarły -
to wszystko po zrealizowaniu programu głodówki będzie dokonywało się ze znacz
nie większą energią.
Wieloletnie doświadczenie w stosowaniu głodówki wykazało, że usprawnienie
metabolizmu w rezultacie głodówki prowadzi do zwiększenia ciężaru właściwego
tkanek zbudowanych po głodówce. Głodówka pomaga organizmowi przyswajać
białka, tłuszcze, węglowodany, cukry, minerały, witaminy i wszystkie substancje,
które są ustrojowi niezbędne do efektywnego funkcjonowania.
Luiza zaczęła od pełnej głodówki 7-dniowej na wodzie destylowanej. Była abso
lutnie przekonana, że natura oczyści jej organizm, że oczyszczenie układu pokar
mowego pomoże jej zbudować nowe ciało. W ciągu pierwszych siedmiu dni straci
ła nieco na wadze, ale po przerwaniu głodówki nabrała ogromnego i zdrowego
apetytu. Ten tygodniowy odpoczynek fizjologiczny dał zdumiewające rezultaty.
Mówiła mi, że nigdy w życiu tak jej nie cieszyło jedzenie, jak wtedy, kiedy zaczęła
nową dietę zamiast tłuszczów i kasz, które jej dawno zbrzydły.
Dieta składała się w 50% ze świeżych surowych warzyw i owoców. Oprócz tego
dawałem jej gotowane jarzyny, pestki słonecznika, kiełki zbożowe, orzechy i różne
rodzaje masła orzechowego. Po trzech tygodniach od pierwszej głodówki wyzna
czyłem jej następną, l O-dniową. I to był początek jej nowego życia. Zaczęła nabie
rać wagi. Moja wychudzona, wyniszczona siostra przeistoczyła się w piękną kobie
tę o okrągłych kształtach. Wydawało się, że każda część jej ciała została stworzo-
na na nowo. Włosy nabrały blasku, którego wcześniej nigdy nie miały. Na policz
kach pojawił się rumieniec, a w oczach taki blask, jaki bywa tylko u dzieci. Nasi ro
dzice, przyjaciele, sąsiedzi byli zaskoczeni tą przemianą Luizy. Najbardziej zdumie
wające było to, że moja siostra stała się jedną z najpopularniejszych młodych ko
biet w okolicy i w następnym roku wyszła za mąż za uroczego człowieka. Są szczę
śliwi i mają dzieci. Moja siostra zachowuje urok i piękno już od wielu lat.
Oprócz głodówki zaleciłem siostrze program ćwiczeń. Zaczęła od krótkich spa
cerów, a następnie jej spacery stały się dłuższe. Przekonałem ją, aby jak najczęściej
korzystała ze świeżego powietrza, kąpieli słonecznych i codziennie robiła 20-minu-
lowe ćwiczenia oddechowe.
To, co zrobiła moja siostra, powtórzyły później setki łudzi. Głodówka daje wspa
niałe rezultaty zarówno przy nadwadze, jak i przy zbyt niskiej wadze. Obu tym ty
pom osób potrzebny jest jeden i ten sam program naturalnego tiybu życia w połą
czeniu z głodówką ".
G. Wojtowicz opisuje, jak za p o m o c ą głodówki leczył c h u d e kobiety, które prze
żyły blokadę Leningradu i których waga od tamtego czasu nie mogła dojść do nor
my. Oprócz tego kobiety te cierpiały na p e w n e choroby przewlekłe. C h u d e pacjent
ki zgodziły się na leczenie głodówką, ale początkowo nie bardzo wierzyły w po
myślne zakończenie. Jakież było ich zdziwienie, kiedy po serii głodówek dozowa
nych udało im się pozbyć chorób przewlekłych i po raz pierwszy od wielu lat odzy
skały n o r m a l n ą wagę.
Choroby uszu
Choroby te łączy się z nadciśnieniem i miażdżycą tętnic. G ł o d ó w k a bardzo do
brze przywraca funkcję słuchu. Chorych na niedosłuch zbadano po 15-20-dniowej
głodówce i 15-20-dniowym okresie regeneracji. U 82 spośród 93 osób słuch po
prawił się o 5 do 15 decybeli na skali dźwięków niskich i średnich. U 11 osób nie
stwierdzono poprawy słuchu, lecz za to ustąpiły u nich s z u m i dzwonienie w uszach
i głowie. Poprawę tłumaczy się oczyszczeniem receptorów nerwowych i nerwów,
lepszym odżywianiem „ślimaka", k a n a ł ó w półkolistych i mózgu.
Choroby przewlekłe
Tak więc, wiemy, że choroba jest swoistym t y m c z a s o w y m stanem organizmu,
w czasie którego organizm przechodzi ze stanu stabilnego funkcjonowania (zdro
wia) w inny stan (choroby), dla niego nietypowy. W y p r o w a d z o n y przez chorobę
z „ r ó w n o w a g i " organizm czyni wysiłki (a więc zużywa siłę życiową, energię)
w celu powrotu do stanu wyjściowego (zdrowia). Jeżeli siły życiowej jest za m a ł o ,
aby organizm mógł w pełni powrócić do wcześniejszego stanu stabilnego (zdro
wia), to organizm stabilizuje swoją pracę w p e w n y m stanie pośrednim, p o m i ę d z y
zdrowiem a chorobą. Ten właśnie stan „ p o ś r e d n i " nazywa się c h o r o b ą p r z e w l e
kłą.
Choroba przewlekła charakteryzuje się tym, że pierwiastek chorobotwórczy,
który pozostał w organizmie, dąży do umocnienia się i rozwoju, o r g a n i z m z kolei
195
dąży do przywrócenia stanu pierwotnego - zdrowia. W obu przypadkach organizm
musi zużywać silę życiową, przystosowywać się do „pokoju na granicy wojny".
Prowadzi to do włączenia się pewnych m e c h a n i z m ó w wyrównawczych (kompen
sacyjnych) i organizm osoby przewlekle chorej nadal funkcjonuje w mniej lub bar
dziej znośnym stanie dopóty, dopóki wystarcza energii życiowej na ich podtrzyma
nie. Gdy tylko organizm nie jest w stanie obsługiwać m e c h a n i z m ó w wyrównaw
czych powstrzymujących chorobę, następuje zaostrzenie choroby i „wywalcza"
ona sobie „ d o d a t k o w ą przestrzeń życiową". Organizm zaś walczy z nią poprzez
uruchomienie n o w y c h m e c h a n i z m ó w w y r ó w n a w c z y c h , przeznaczając na ich ob
sługę jeszcze większą ilość siły życiowej.
W rezultacie zmiany dystrybucji siły życiowej organizm „ w y ł ą c z a " szereg dru
gorzędnych funkcji biologicznych w celu przetrwania. W pierwszej kolejności wy
łączana jest funkcja najbardziej rozrzutna pod względem energetycznym - płcio
wa: obniża się ogólne napięcie organizmu, następuje wczesne starzenie się i towa
rzyszące temu choroby, gwałtownie skraca się długość życia.
Wychodząc z powyższego, praca uzdrawiająca będzie się odbywała etapowo.
Dzięki m e t o d o m i środkom energooszczędnym początkowo zacznie się odnawiać
poziom siły życiowej, który będzie przeprowadzał organizm z j e d n e g o poziomu
wyrównawczego na drugi, aż do ostatniego - prawdziwego zdrowia. Przejście
z j e d n e g o poziomu w y r ó w n a w c z e g o na drugi b ę d ą sygnalizowały stany ostre - za
ostrzenie odpowiednich chorób przewlekłych, które ostatecznie ustąpią. Każdy
człowiek m o ż e całkowicie pozbyć się dowolnej choroby przewlekłej, kiedy tylko
przejdzie przez szereg zaostrzeń.
Po k a ż d y m takim zaostrzeniu będzie się pojawiać utracona wcześniej funkcja.
Najpierw przyjdzie rześkość, później z n i k n ą oznaki przedwczesnego starzenia się,
potem nastąpi przywrócenie czynności płciowej.
P o m ó w m y teraz o tym, w jaki sposób głodówka pomaga nam w walce z choro
bami przewlekłymi.
U każdego przewlekle chorego występują połączenia chorób przewlekłych
o różnym profilu. Zastosowanie tylko metody głodówki leczniczej umożliwia osią
gnięcie trwałego wyleczenia z całego kompleksu chorób przewlekłych. Dzieje się
tak dlatego, że głodówka przede wszystkim regeneruje pod względem jakościo
wym i ilościowym pracę najważniejszego układu - aparatu immunogenetycznego,
wzmacnia barierę komórek, narządów i układu, odnawia zasoby krwi (mikrokrąże-
nie), i - co jest równie ważne, zapewnia długofalowe działanie leczniczo-profilak
tyczne na organizm. Człowiek poddaje się „remontowi kapitalnemu". Jeżeli głębo
kie oddziaływanie głodówki zniszczyło „ k o r z e n i e " chorób w postaci polowej czło
wieka, to choroby opuszczają organizm wcześniej i na zawsze. Jeżeli zaś oddzia
ływanie głodówki nie jest głębokie, to choroby m o g ą z czasem p o w r a c a ć wskutek
wadliwego trybu życia. Wszystko zależy od tego, j a k zadawniony jest proces cho
robowy, a w jeszcze większym stopniu od wytrwałości samego pacjenta w dążeniu
do uzyskania trwałego efektu leczniczego. N i e z b ę d n y m elementem takiej wytrwa
łości jest powtarzanie głodówek profilaktycznych co roku, a w razie konieczności
- również serii głodówek (frakcyjnych) w ciągu kilku lat z rzędu, aż do osiągnię
cia ostatecznego wyleczenia. Istnieje wiele dobitnych przykładów na to, jak, zda-
196
wałoby się, skazani na śmierć chorzy, wytrwale powtarzając długotrwałe głodów
ki, po kilku latach stawali się praktycznie zdrowymi ludźmi.
Choroba przewlekła przede wszystkim powoduje zmniejszenie przyswajania
przez komórki dwutlenku węgla. Leczenie konwencjonalne nie d o p r o w a d z a do
normalizacji tego podstawowego wskaźnika. W efekcie wyczerpują się mechani
zmy wyrównawczo-przystosowawcze człowieka, z a r ó w n o przy tradycyjnych m e
todach leczenia, jak i bez nich.
Same objawy lub kompleks objawów (zespoły) chorób przewlekłych w mniej
szym lub większym stopniu zapewniają względne w y r ó w n a n i e procesu chorobo
twórczego. Tak na przykład, reakcja termiczna (wzrost temperatury organizmu) ak
tywizuje odporność (reakcje obronne organizmu) na bakterie i wirusy chorobo
twórcze. Zespół bólowy wzmaga zjawisko reakcji przeciwbólowej wewnątrz orga
nizmu, aktywizując tzw. receptory opiatowe, które wydzielają w e w n ę t r z n e sub
stancje narkotyczne, itd.
Zastosowana w odpowiednim czasie głodówka jest zdolna zapewnić odrodzenie
procesów przyswajania przez komórki dwutlenku węgla.
Najważniejszą właściwością głodówki w przypadku chorób przewlekłych jest
szybkie wyprowadzenie odpadów, szybkie uwolnienie organizmu z n a g r o m a d z o
nych toksyn - przyczyny chorób, natomiast późniejszy prawidłowy tryb życia po
maga odzyskać energię i zdrowie.
B ł ę d e m jest sądzić, że j e d n a głodówka, nawet długotrwała, m o ż e całkowicie
oczyścić organizm z nagromadzonych złogów. Toksyny, które gromadziły się
w organizmie przez długie lata, nie m o g ą zostać usunięte od razu, w ciągu kilku dni
lub tygodni. Przy takich chorobach, jak zapalenie stawów, p o w a ż n e zapalenia i gu
zy nowotworowe, w celu uzyskania widocznej poprawy trzeba przeprowadzić trzy
i więcej głodówek, w zależności od każdego indywidualnego przypadku.
Przy zapaleniu dróg oddechowych, przewodu p o k a r m o w e g o i dróg m o c z o w o -
płciowych, j a k również wszystkich innych narządów posiadających b ł o n ę śluzową,
do całkowitego wyleczenia wystarczy j e d n a 20-30-dniowa głodówka. Tak na przy
kład, zapalenie ucha, zapalenie spojówek, żołądka, jelita grubego, skręt jelit - to
wszystko można wyleczyć w ciągu jednej długotrwałej głodówki. W s t o s u n k o w o
nielicznych przypadkach potrzebna jest dwukrotna głodówka. Nieżyt p y ł k o w y
i astma również przechodzą dzięki głodówce.
Obserwacje wyników głodówki w wielu tysiącach p r z y p a d k ó w na przestrzeni
ponad 130 lat wykazały, że kiedy podczas głodówki zdejmuje się z narządów tra
wiennych podstawowy „ciężar pracy", w ó w c z a s cała w y z w o l o n a energia życiowa
skierowuje się na oczyszczanie organizmu z n a g r o m a d z o n y c h toksyn. Dzięki wła
snej sile życiowej organizm może sam sobie przywrócić zdrowie, siłę, energię -
kiedy pozbędzie się toksycznego ciężaru.
Anemia złośliwa szybko przechodzi w czasie dwutygodniowej głodówki. Przez
ten czas liczba krwinek wzrasta mnie więcej pięćset tysięcy razy. We wszystkich
tych przypadkach ma miejsce samozatrucie pochodzące z jelita grubego, które za
nieczyszcza krew i pogarsza pracę organów krwiotwórczych. Takie zatrucie sep-
tyczne ma prawdopodobnie miejsce także w przypadku chorób n o w o t w o r o w y c h ,
również powodując anemię.
197
Chorzy na cukrzycę m o g ą bezpiecznie i z powodzeniem stosować głodówkę,
zwłaszcza gdy są otyli. Jeżeli jednak przez długi czas mieli wstrzykiwaną insulinę,
to m u s z ą przeprowadzać g ł o d ó w k ę pod okiem specjalisty. D u ż ą korzyść odniosą
z głodówki osoby cierpiące na przewlekłe zapalenie nerek. W tych oraz podobnych
przypadkach ważniejsza od głodówki jest zmiana całego trybu życia. Tych chorych
należy nauczyć, co i jak jeść, zmusić ich do pracy nad szkodliwymi nawykami ży
wieniowymi. M o g ą oni odzyskać zdrowie, stopniowo je wzmacniając, jeżeli skoń
czą ze wszystkimi wyczerpującymi ich nawykami i będą przestrzegać zasad prawi
dłowego odżywiania.
W czasie odżywiania regeneracyjnego i później stosowanej diety chorzy muszą
pamiętać o następującej sprawie. Zalecana „dieta z r ó w n o w a ż o n a " , obejmująca jed
noczesne spożywanie produktów mlecznych i mięsnych, najbardziej bogatych
w białka-alergeny, szczególnie pogłębia antagonizm białkowy. Przy takim odży
wianiu układ p o k a r m o w y nie jest w stanie zareagować w sposób pełnowartościo
wy i rozłożyć wszystkie struktury białkowe na aminokwasy podstawowe, przyswa
jane przez komórki człowieka. Za p o m o c ą testu radioimmunologicznego dowie
dziono, że przy takim odżywianiu następuje przenikanie przez przewód żołądko-
wo-jelitowy do krwiobiegu cząsteczek białek, które nie są przyswajane przez tkan
ki dopóty, dopóki nie nastąpi reakcja alergiczna antygen-przeciwciało.
Na tę reakcję organizm zużywa dużo energii. Jest ona potrzebna do wyrównania
skutków tej reakcji. N a w e t dla osób zdrowych takie odżywianie jest obciążające.
U przewlekle chorych zaś nasilają się przy tym reakcje alergiczne z późniejszym
w z m o ż o n y m działaniem uszkadzającym ścianki naczyń. Dlatego m u s z ą oni konse
kwentnie stosować dietę niełączenia (polegającą na niezestawianiu ze sobą w jed
nym posiłku określonych grup produktów - przyp. tłum.), z przewagą produktów
naturalnych i świeżych. Ten rodzaj diety był j u ż wcześniej opisany.
Padaczka
Padaczka skutecznie poddaje się leczeniu głodówką. Jeszcze w 1932 roku dok
tor K l e m m e n s e n , pracujący w szpitalu dla nerwowo i psychicznie chorych w mie
ście Diaplund (Dania), na podstawie przeprowadzonych 155 głodówek leczniczych
w przypadku epilepsji stwierdził, że u większości chorych napady ustają w 4-5
dniu głodówki, niezależnie od czasu trwania choroby. Najlepszy efekt zaobserwo
wał u chorych, którzy cierpieli na bardzo częste napady.
Wydolność u m y s ł o w a w czasie głodówki znacznie wzrasta (nie ma intoksyka
cji). Z tego powodu zastosowano g ł o d ó w k ę w stosunku do osób cierpiących na otę
pienie u m y s ł o w e . Spośród siedemnastu chorych z w c z e s n y m otępieniem umysło
wym, z którymi miał styczność doktor Hay, w pięciu przypadkach leczenie nie po
skutkowało, pozostali zaś zostali wyleczeni całkowicie.
198
Zakończenie
199
ZAŁĄCZNIKI
201
Arakelan radzi d o d a w a ć do w o d y nieco sody (według wyliczenia - 1 gram na 3
litry). Soda z kwasem cytrynowym - dobrze wszystkim znany musujący napój -
obficie wydziela dwutlenek węgla, również niezbędny naszemu organizmowi.
Niezależnie od głodówki ten dodatek spożywczy (preparat „antystresowy")
można stosować również w zwykłe dni, po 30 gramów dziennie. W tym wypadku
nie musimy robić przeliczenia na w a g ę ciała, lecz po prostu bierzemy sok z trzech
cytryn lub łyżeczkę kwasku cytrynowego, 250 gramów naturalnego miodu, łyżkę
naparu z mięty pieprzowej, do tego wszystkiego dodajemy 1 litr wody z roztopio
nego lodu.
202
Moja rada. Po każdej wizycie w toalecie i użyciu zwykłego papieru toaletowe
go opłuczcie odbyt ciepłą wodą, osuszcie i posmarujcie olejem roślinnym, ażeby
zapobiec podrażnieniu, jakie wywołuje sól. Niektóre wrażliwe osoby są podatne
nawet na lekkie podrażnienie, czemu łatwo zapobiec.
Po pierwszym wypróżnieniu należy wypić szklankę w o d y , w y k o n a ć ruchy, na
stępnie wrócić do toalety; za k a ż d y m razem nastąpi wypróżnienie. Kontynuujcie
picie wody, wykonywanie ruchów i chodzenie do toalety, dopóki w o d a nie stanie
się tak czysta jak na początku. W zależności od stopnia zanieczyszczenia jelit trze
ba będzie wypić od dziesięciu do czternastu szklanek, rzadko się zdarza, że więcej.
Kiedy będziecie zadowoleni z wyniku, to znaczy, kiedy w y c h o d z ą c a z was wo
da będzie wystarczająco czysta, powinniście przerwać zabieg. Będziecie jeszcze
kilka razy chodzić do toalety. Później możecie wypić trzy szklanki niesolonej w o
dy i sprowokować wymioty. To wyłączy m e c h a n i z m „syfonu" i opróżni żołądek.
R u c h p i e r w s z y . Pozycja wyjściowa: stoimy, stopy rozstawione na o k o ł o 30 cen
tymetrów, palce u rąk splecione, dłonie zwrócone ku górze. Plecy proste, oddycha
my normalnie.
Cztery ćwiczenia Szankh Prakszalany w celu przeprowadzenia wody przez przewód żo/ądko-
wo-jelitowy
Nie odwracając górnej części tułowia, pochylamy się najpierw w lewo, bez za
trzymywania w końcowej pozycji, prostujemy się i od razu p o c h y l a m y w prawo.
Powtarzamy ten podwójny ruch cztery razy, to znaczy w y k o n u j e m y łącznie osiem
ruchów, na przemian w lewo i w prawo, co razem zajmie n a m o k o ł o 10 sekund.
Ruchy te otwierają odźwiernik żołądka, a przy każdym ruchu (pochyleniu) część
wody dostaje się z żołądka do dwunastnicy.
R u c h d r u g i . Ten ruch zmusza w o d ę do przesuwania się w jelicie cienkim.
Pozycja wyjściowa taka sama. Wyciągamy p r a w ą rękę przed siebie, a l e w ą rękę
zginamy tak, aby palec wskazujący i kciuk dotykały prawego obojczyka. N a s t ę p
nie wykonujemy obrót tułowia, kierując wyciągniętą rękę do tyłu, j a k najdalej; pa
trzymy na końce palców. Nie zatrzymując się na zakończenie obrotu, od razu po
wracamy do pozycji wyjściowej i wykonujemy obrót w d r u g ą stronę. T e n podwój-
203
ny ruch należy w y k o n a ć również cztery razy. Czas trwania czterech powtórzeń -
10 sekund.
R u c h trzeci. W o d a nadal przechodzi do jelita cienkiego dzięki ruchowi, który
wykonujemy przybierając wariant pozycji kobry.
Tylko duże palce nóg oraz dłonie dotykają do podłogi, biodra pozostają nad zie
mią. Stopy rozstawione na o k o ł o 30 centymetrów (to ważne). Po przyjęciu tej po
stawy o d w r a c a m y głowę i tułów w bok dopóty, dopóki nie uda nam się zobaczyć
przeciwnej pięty (tj. jeżeli o d w r a c a m y się w prawo, to musimy zobaczyć lewą pię
tę); nie zatrzymując się w k o ń c o w y m położeniu, wracamy do pozycji wyjściowej
i wykonujemy taki sam ruch w drugą stronę, ćwiczymy cztery razy po dwa mchy.
Czas ćwiczenia - 10-15 sekund.
R u c h c z w a r t y . Wodę, która doszła do końca jelita cienkiego, należy przeprowa
dzić przez jelito grube za p o m o c ą czwartego, ostatniego ruchu. Ten ruch jest naj
bardziej skomplikowany z całej serii, chociaż możliwy do wykonania dla każdego,
z wyjątkiem osób cierpiących na schorzenia kolan lub łąkotki. O s o b y te m o g ą za
stosować wariant opisany niżej.
Pozycja wyjściowa:
• kucamy, stopy rozstawione na około 30 centymetrów, pięty są po zewnętrznej
stronie bioder, a nie pod pośladkami, dłonie położone na kolanach, które są roz
chylone na około 30 centymetrów;
• skręcamy tułów i d o t y k a m y lewym kolanem do podłogi przy przeciwnej stopie.
Dłonie dociskają na przemian prawe udo do lewego boku i lewe udo do prawe
go boku w taki sposób, aby przycisnąć p o ł o w ę brzucha - ścisnąć tylko połowę
jelita grubego. Patrzymy za siebie, aby pogłębić skręt tułowia i wykonać nacisk
na brzuch.
204
Podczas gdy wszystkie poprzednie ćwiczenia zaczynaliśmy obojętnie od której
strony, w tym ćwiczeniu musimy zacząć naciskanie brzucha po prawej stronie.
Podobnie jak wszystkie poprzednie, ruch ten wykonujemy cztery razy. Czas trwa
nia ćwiczeń - 15 sekund.
Wariant ćwiczenia czwartego. Ruch ten zaczyna się od pozycji korkociągu
(„Ardha matsyendrasana"). Stopa jest przy tym postawiona przy wewnętrznej stro
nie uda i nie przechodzi na drugą stronę. R a m i ę odchylone j a k najdalej w stronę
zgiętego kolana, tułów lekko pochylony ku tyłowi. Ręce oparte o zgięte kolano,
które pełni funkcję dźwigni do skręcania kręgosłupa i przyciskania uda do dolnej
części brzucha.
205
Spis treści
Wprowadzenie 3
Część 1 . T E O R I A G Ł O D Ó W K I 7
Zjawisko głodówki w przyrodzie 7
Głodówka w dziejach ludzkości 10
Wyjaśnienie pojęcia „ g ł o d ó w k a " 22
Procesy zachodzące w organizmie człowieka podczas głodówki 28
Procesy zachodzące w postaci polowej człowieka 28
Procesy zachodzące w ciele fizycznym człowieka 36
Rodzaje głodówek i ich cechy wyróżniające 54
Rodzaje głodówek ze względu na czas trwania 54
Stadia głodówki 54
Rodzaje głodówek ze względu na sposób przeprowadzania 66
Przeprowadzanie głodówki w zależności od rytmów biologicznych, indywi
dualnej konstytucji oraz wieku 79
Część 2 . P R A K T Y K A G Ł O D Ó W K I 87
Dla kogo głodówka jest niewskazana 87
Przygotowania wstępne przed rozpoczęciem głodówki 88
Prawidłowe przeprowadzanie głodówki 24-, 36- i 42-godzinnej 90
Prawidłowe przeprowadzanie głodówki 3-, 7- i 10-dniowej 92
Wychodzenie z głodówki 7- i 10-dniowej 94
Prawidłowe przeprowadzanie głodówki 20- i 30-dniowej 97
Przygotowanie do głodówki 97
Wejście w g ł o d ó w k ę 97
Przeprowadzanie samej głodówki 99
Zalecenia szczególne na okres wychodzenia z głodówki i odżywiania
regeneracyjnego 113
Program odżywiania zapewniający dobre trawienie 114
jakie błędy m o ż e popełnić osoba przeprowadzająca głodówkę 117
Skuteczność w stosowaniu głodówki 122
Doświadczenia autora w stosowaniu głodówki 129
Część 3 . G Ł O D Ó W K A W L E C Z E N I U R Ó Ż N Y C H C H O R Ó B 151
Jakie choroby poddają się leczeniu g ł o d ó w k ą 151
Zapalenie stawów, r e u m a t y z m i dna (podagra) 154
Astma 155
Ciąża 157
Bezpłodność 158
Choroba Bechterewa 159
206
Żylakowate rozszerzenie żył 161
Choroby weneryczne 162
Granice wiekowe w głodówce 162
Nadciśnienie i niedociśnienie 163
Choroby oczu 164
Zaburzenia hormonalne u k o b i e t . : 165
Żółtaczka 166
Choroby żołądka i jelit 166
Kamica żółciowa i nerkowa 172
Choroby gruczołów wydzielania wewnętrznego 174
Choroby krwi 174
Choroby układu oddechowego 175
Choroby skóry 175
Narkomania, alkoholizm 177
Zapalenie nerek 177
Nowotwory (guzy) łagodne i złośliwe 178
Otyłość 181
Choroby w okresie ostrym 183
Zapalenie trzustki 185
Zapalenie płuc 186
Przewlekłe zwyrodnieniowe zapalenie stawów 186
Porażenie dziecięce (choroba Heine-Medina) 187
Zapalenie gruczołu krokowego 188
Zaziębienie 188
Choroby psychiczne 190
Stwardnienie rozsiane 191
Cukrzyca 192
Choroby serca 192
Zwiększenie wagi za p o m o c ą głodówki 193
Choroby uszu 195
Choroby przewlekłe 195
Padaczka 198
Zakończenie 199
Załączniki 201
Preparat antystresowy S. Arakelana 201
Szankh Prakszalana - „Gest m u s z l i " 202
207