Professional Documents
Culture Documents
Scenariusz Alicja W Krainie Czarów Poprawki
Scenariusz Alicja W Krainie Czarów Poprawki
Osoby:
Narrator 1/ Amelia Mastalerz, Narrator 2/Sonia Nica
DA- Duża Alicja/ Alicja Jakubowska,
A - Alicja/ Nikola Szczęśniak
A6- Alicja 6-letnia/Hania Świercz-gościnnie
MM- Mała Margaret/ Kasia Janota
LoA - Lord Ascot/Roch Rupar
LaA - Lady Ascot- matka Hamisha/ Milena Maraszek
KLA 1- kolega Lorda Ascota 1/Aleksander Janota
KLA 2 - kolega Lorda Ascota 2/Filip Maćkiewicz
L- Lowell Manchester/ Miguel Dominges Klimek
CHK - Charles Kingsleigh, ojciec Alicji/Jakub Rudziński
HK - Helen Kingsleigh, matka Alicji/Zuzanna Falkowska
FA- Faith Chattaway/plotkarka/Klaudia Legowicz
FI - Fiona Chattaway/plotkarka/Karolina Śmigielska
MK - Margaret Kingsleigh/Manchester, siostra Alicji/Dominika Karwacz 1b
H – Hamish Ascot/Olaf Krzyżaniak 1c
CI- Ciocia Imogena/ Oliwia Piotrowska 2b
Hati- kochanka Lowella/Karolina Gnaś 2a
ŚWIAT FANTAZJI
SK- TARANT- Szalony Kapelusznik: SK 1- Patrycja Śmich, SK 2- Piotr Zdybel
CK- Czerwona Królowa (Królowa kier)/ 1 CK Martyna Wojciechowska, 2CK Justyna
Furmańczyk
BK- Biała Królowa/Julia Giero
SK- Skazeusz/ Jakub Kowalewski
Bandzierchlast/ Konrad Korzeniewski
Di- Dyludi/Wiktoria Pater
Dm- Dyludam/Zuzanna Pietras
Kot z Cheschire/ Filip Maćkiewicz
Absolem/Wojtek Kieruzel
Myszka Mniamałyga/ Joanna Wojtkowska
Z- Zając marcowy/Jakub Krzak
Kr -Królik/Maja Pełnikowska
R1 - Róża 1/Zuzanna Kowalewska 1b, R2 - Róża 2 /Kasia Kołdunek 1c, R3-Anna Caban,
R4-Klaudia Stępniewska
D- gadający Dodo/ Kamila Skowron 3a, F- Flaming/Julita Osewska 4a
Ża1-3 - żaby kamerdynerzy/1- Julia Sabalska, 2-Emilia Maćkiewicz 2c, 3-Celina Szternal 1b
Rkmr - Ryba kamerdyner/ Natalia Przychodzień
B- Bernard/ Aleksander Janota
Bella/Natalia Przychodzień, dzieci -Hania Świercz i Kasia Janota
Dw BK 1, 2 Dwórki Białej Królowej/1-Emilia Maćkiewicz 2b, 2-Maja Wiśniewska 2a
DworzCK 1, 2 - Dworzanie Czerwonej Królowej: 1-Olaf Krzyżaniak, 2-Jakub Rudziński
Dwórki CK 1- 3- Dwórki Czerw. Król. 1- Milena Jarmołkowicz, 2- Roksana Dąbrowska, 3-
Karolina Gnaś
Ż- Żaberzwłok/ Rafał Puchała
RCK 1-2 Rycerz 1/Miguel Dominges Klimek Rc 2- Rycerz 2/ Hubert Wydra
Szachy- 6 pionków/taniec:Roksana Jon, Kamila Skowron, Hania Purman, Oliwia Piotrowska,
Marysia Rutkowska 1b, Sonia Górniak 1e
Menuet:Roksana Jon, Zuzia Badalewska, Nikola Szczęśniak, Julia Gutkowska, Piotr Zdybel,
Jakub Jaczewski, Alek Janota, Miguel Dominges Klimek
Wokaliści: Zofia Kobiś, Amelia Surudo, Julita Osewska, Kamila Skowron, Roksana Jon
1
Narrator 1/ Amelia: dziewczynki chodzą sobie trzymając się za ręce, szum rzeki, światło jasne
Jesteśmy w posiadłości Państwa Kingsleigh. Alicja i jej starsza siostra Margaret uwielbiają
baśnie, świat fantazji. Wprowadza je w ten zaczarowany świat tato. Obie słuchają go z uwagą.
Jednak Alicja nie wie, że gdy zasypia, przenosi się do zaczarowanego świata, w którym kiedyś
spełni ważną misję. Jej sen staje się prawdą, a świat baśniowy- prawdziwym.
Łódź nasza płynie ociężale
Słońce przyświeca cudnie; dziewczynki trzymają się za ręce, obok tata
Trudno sterować w tym upale,
Wiosłować jeszcze trudniej;
Niosą nas więc łagodne fale
W złociste popołudnie.
Narrator 2/Sonia
Niestety. Właśnie w owym czasie,
Gdy człowiek by się zdrzemnął,
Dziewczynki chcą, by mówić baśnie
I ciszę zmącić senną.
Lecz trudno. Na cóż opór zda się?
I tak wygrają ze mną.
Narrator 1/A:
Ta pierwsza strasznie jest surowa
I każe zacząć zaraz.
Ta druga ważna chce osoba,
Bym coś o czarach znalazł.
Pierwsza przerywa mi wpół słowa,
Chce wiedzieć wszystko naraz.
Narrator 2/S:
I nagle cisza. W wyobraźni dziewczynki siadają przy drzewie, zasypiają
Świat słów mych staje żywy;
Dziewczęta są w krainie baśni,
Już ich nie dziwią dziwy
I może świat baśniowy jaśniej
Im świeci niż prawdziwy.
Narrator 1/A:
A gdy opowieść ma ospale
Gdzieś się zatrzyma czasem,
Mówię zmęczona: - Dobrze, ale
Reszta następnym razem.
Narrator 2/S:
I tak powstała ta opowieść
Przedziwna i nęcąca;
Słowo rodziło się po słowie,
Aż baśń dobiegła końca.
Płyniemy raźno ku domowi
Już po zachodzie słońca.
Narrator 1/A:
Alicjo! Weź tę bajkę w dłonie, tato głaszcze je po głowach
A potem złóż ją lekko
W twoich dziecięcych snów ustronie
I otocz ją opieką- Tak pielgrzym zwiędłe kwiaty chroni gaśnie światło, zmiana dekoracji- dom
Zerwane gdzieś daleko.
2
SCENA 1 Rozmowa arystokratów bibliotece domu Alicji
Lord Ascod/Roch: Karolu, a więc stało się, oszalałeś do reszty.
1 Kolega Lorda Ascoda/Alek J: Ależ to zupełnie niemożliwe!
Charles Kingsleigh/: Nie dla mnie. Panowie, jeśli chce się dokonać niemożliwego, należy wierzyć,
że jest to możliwe.
2 Kolega Lorda Ascoda: Te twoje fantazje cię zrujnują.
Charles K./Jakub R: Owszem istnieje takie ryzyko, ale wyobraźcie sobie panowie nasze faktoria
w Rangunie, Bankgoku, Dżakarcie...
Wszyscy zebrani patrzą na 6- letnią Alicję i jej siostrę, które weszły do pokoju
Mała Margaret/KasiaJ: Tak się kręciła, że znów mnie obudziła. Tato, powiedz jej coś, bo spać nie
mogę. A jutro idę w gości, do Lowella. Ta smarkula mnie męczy. Idę spać. z pretensją, wychodzi
CHK /JR: Znów miałaś ten zły sen?
Alicja kiwa głową
CHK/J:Przepraszam na chwilę. Podchodzi z Alicją do brzegu sceny
CHK/J: Powiedz, kochanie, co się dzieje?
A6/HaniaŚ: Wpadam do dziury, lecę w dół i w dół i widzę różne dziwaczne istoty.
CHK/JR:Jakie konkretnie istoty?
A6/H: Jest Dodo na przykład, biały królik w kamizelce i uśmiechnięty kot.
CHK/JR: Nie wiedziałem, że się uśmiechają.
A6/H: Wiem, ja też nie. I gąsienica, ogromna i niebieska.
CHK/JR:Ogromna niebieska? Mhhh...
A6/H: Czy uważasz, że brak mi piątej klepki?
CHK/JR:Tak, na to wygląda, odbiło ci, zbzikowałaś, dostałaś fioła, ale coś ci powiem w sekrecie.
Tylko wariaci są coś warci.
A6 chichocze
CHK/JR: To po prostu sen, Alicjo. Nic ci tam nie grozi. Gdybyś się czegoś przestraszyła, zawsze
możesz wrócić. O tak… szczypie ją
A6/ H:Ałłł…
CHK/JR: Idź spać, Kochanie… ciemno
SCENA 4
Narrator 2: Alicja z matką w posiadłości państwa Ascot, a tu wiele niespodzianek.
Śledzi ją Królik w kamizelce, Hamisz, dawny towarzysz zabaw, chce ją prosić o rękę. W
końcu dziewczyna wpada do zaczarowanego świata, który odwiedzała jako dziecko.
SCENA 5
Narrator 1: Przemiana Alicji. Nasza Alicja przebywa w krainie fantazji. Niełatwo jej tam.
próbuje otworzyć drzwi w pomieszczeniu, znajduje klucz na stoliku, próbuje otworzyć drzwi,
znajduje małe drzwi i je otwiera, znajduje butelkę na stoliku, czyta
A/N: Wypij mnie? To i tak tylko mi się śni wypija miksturę i zmniejsza się, potem próbuje przejść
przez drzwi okazują się być zamknięte, próbuje ściągnąć klucz ze stolika
Królik/Maja : Myślałem, że będzie coś pamiętać z poprzedniej wizyty.
Mn/JW: Ściągnąłeś nie tę Alicję, co trzeba.
Kr/Maja : Nie, nie, jestem przekonany, że to ona.
A: znajuje ciastko, czyta Zjedz mnie? zjada ciastko i potem rośnie
Mn/JW: Mówię ci, że to nie ta.
Kr/Maja: Dobrze, dajmy jej trochę czasu
A/N: podnosi klucz i wypija miksturę zmniejsza się po czym otwiera drzwi, po otwarciu drzwi
wchodzi do ogrodu Coraz bardziej zdumiewająco!
2 TANIEC KWIATÓW I ZWIERZĄT(4 róże, jednorożec, motylki- techniczne)
Kr/Maja: Mówiłem wam, że to ta Alicja.
Mn/JW: Wciąż nie jestem przekonana.
Kr/Maja: To tak mi okazujesz wdzięczność? Spędziłem na górze całe tygodnie tropiąc jedną Alicję
po drugiej o mały włos nie pożarły mnie inne zwierzęta. Wyobraźcie sobie, że chodzą one tam tak
jak je Pan Bóg stworzył, załatwiając swoje… przy wszystkich. Nie wiedziałem, gdzie oczy podziać.
Róża 1/Zuza K. : Jakaś taka jakby mało podobna. Ni to kobieta, ni to dziewczynka. Nie sądzisz?
Róża 2/Kasia: Oczywiście, że sądzę. Już nie mała i taka poważna. Właściwie nudna. Prawda?
Dodo/Kamila: I ma taki inny głos. Taki dorosły. W ogóle urosła od poprzedniego razu.
Fleming/ Julita: I w ogóle nie śmieje się. Tylko oczy wybałusza. Udaje, że nas nie zna.
Mn/JW: Tak, ponieważ to nie jest ta Alicja.
Di/Wika: Ale jakby była, to by mogła być.
Dm/Zuza: Taka jak nie była, to nie jest.
Di/Wika: Tak, ale jakby była, to by mogła być.
Dm/Zuza: No tylko że właśnie, że nieee...
A/N: Jak mogę nie być tą Alicją, skoro to wy śnicie się mnie. I kim jesteście, jeśli można wiedzieć.
Di/Wika: A, Dyludi i Dyludam.
Dm/Zuza: Akurat że właśnie - Dyludam i Dyludi.
Dodo/Kamila Skowron: Zasięgnijmy rady Absolema. On wie wszystko, a nawet jeszcze więcej.
Pelikan/Julita: Przyjaciółko, masz rację. Zawsze się z Tobą zgadzam. Tak, idźmy do Absolema.
Róża 2/Kasia K: Otóż to właśnie, Absolem będzie wiedział, co to za jedna. On rozpozna lub nie.
6
Di/Wika: Ja wskażę drogę. biorą A. za ręce
Dm/Zuza: Teraz nie twoja kolej.
Di/Wika: No weź się!
Dm/Zuza: Ej, nie rusz!
Di/Wika: Zostaw ją!
A/N: Czy ONE tak zawsze?
Kr/Maja: To u nich rodzinne. Możecie jej OBIE wskazać drogę.
A/N: Kto to jest ten... Absolem?
Kr/Maja: To mędrzec, absolutny.
Di i Dm/Wika i Zuza: Ab-so-lem!
pojawia się dziwna mgła z niej wyłania się Absolem
Ab/Wojtek: Powiedz, ktoś tyyy.
A/N: Absolem?
Ab/W: Nie, nie Absolem, jam Absolem. Pytanie brzmi: Kim jesteś tyy?
A/N: Alicją.
Ab/W: To się okaże.
A/N: Co to ma niby znaczyć? Wiem chyba, kim jestem. mówi z pretensją
Ab/W: Chyba czy na pewno? Tępe dziecię, czas rozwinąć rokorocznium. wskazuje na zwój
Kr/M: Otóż jest rokorocznium, czyli kalendaryczne nadkompendium dziejów Antydii.
A/N: To jakiś kalendarz?
Ab/W: Kompendium. Zawiera opis każdego dnia od samego zarania.
Kr/M: Dzisiaj wypada na przykład wnorek w epoce czerwonej królowej.
Ab/W: Ukażcie jej chwaarny dzień.
Dm/Zuza: No w chwarny dzień właśnie zgładzisz Żaberzwłoka.
A/N: Co takiego? Kogo zgładzę?
Di/Wika: No to właśnie ty tu jesteś, a to turpikoncerz.
Dm/Zuza: No bynamniej niemożliwością zgładzić jest Żaberzwłoka czym innym, tylko turpi go
ukatrupi.
A/N: Ale to nie jestem ja.
Mn/JW: Jasne, że nie.
Kr/M: Racz nas rozsądzić Absolemie. Jest ona czy nie jest tą Alicją?
Ab/Wojtek: Jest...wątpliwe.
Mn/JW: A nie mówiłam?
Kr/Maja: O rety.
Di/Wika: Moje słowa.
Dm/Zuza: Wcale nie, bo moje.
Di/Wika: Gdzie twoje jak moje, ty mówiłeś, że to ona.
Dm/Zuza: Nie, że ja tylko ty. Że jak by była, to by mogła być...
R2/Kasia K: Ha, łobuzerka, uzurpować tu przyszła, tak się podszywać przy ludziach- wstyd i
hańba!
R1/Zuza K: Jakim prawem podajesz się za naszą Alicję? Jesteś nie do poznania!
Kr/Maja: Zawiodłem się na tobie, dziecko.
A/N: Bardzo mi przykro, że jestem niewłaściwą Alicją. Chwileczkę, śnicie mi się po prostu. Zbudzę
się teraz, a wy zwyczajnie znikniecie. szczypie się A to dziwne, szczypanie na ogół załatwiało
sprawę.
Mn/JW: Jeśli sobie życzysz, chętnie cię dźgnę.
A/N: Bardzo dobra myśl, dziękuję.
Mn/JW: Doprawdy nie ma za co…
A/N:Ałłł! słychać ryk
Di i Dm/Wika, Zuza: Bandzierchlast!!! uciekają przed sługami królowej kier
A/N: Spokojnie, zawsze mogę się zbudzić, we śnie nic mi nie grozi.
7
Mn/JW: Co ona wyrabia??!!
Dodo/Kamila: Ruszaj się, dziewczyno!
Flaming/Julita: Chcesz, żeby cię pożarł?!!
Dodo/Kamila: Uciekajmy! Żołnierze! czerwone karty łapią ptaki Majaaą mnie!
Pelikan/Julita: Zostawcie nas! Potwory!Ałaaaa!
żołnierze wypychają ich ze sceny, Sk znajduje rokorocznium
A/N: Nic mi nie grozi, nic mi nie grozi… Bandzierchlast ryczy na nią, drapie ją pazurami
Mn/JW: Uciekaj, ofermo! do Alicji, potem godzi potwora w oko i ucieka za kulisy
uciekają na drugą stronę sceny, Di i Dm szarpią Alicję
Di/Wika: Tędy na wschód do wsnocyy!
Dm/Zuza: No gdzie? Na południe do dniadniów! Alicja im się wyszarpuje
Wpadają za kulisy
Di/Wika: Nie, nie w tę stronę. Obaj: AAAAAA!!!!!!
A/N: OFF Aaaaa, sęp porwał bliźniaki!
SCENA 6
zmiana scenerii, zamek królowej kier
CK/Justyna/Martyna: Kto śmiał się dobrać do moich ciast?!!!! pyta żaby
To twoja sprawka?
Ż1: Nie Wasza wysokość. Jak mógłbym?
CK: Czy to ty?
Ż2/Emilka M: Nie, Wasza wysokość. W żadnym razie.
CK: Ty wiesz coś o tym?
Ż3: Nie, Wasza wysokość. To nie ja. Przysięgam. wraca do Ż2
CK: podchodzi do Ż2 Czy zeżarłeś moje ciasto?
Ż2: Nie, wasza wysokość. Absolutnie. CK ściąga mu lukier z ust
CK: To krem ciapciulkowy...
Ż2: ze strachem To wszystko z głodu, jaa nie chciałeeem!!!
CK: Skrócić o głowę!
Ż2: Nie, proszę, ja mam rodzinę, proszę, nie! Miej wzgląd na moje dzieci!!!
CK: do kamerdynera ryby Niezwłocznie dostarcz tu jego dzieci. Ubóstwiam duszone kijanki,
walory smakowe zbliżone do kawioru.
Kmr: Służę, najjaśniejsza Pani. A dosolić średnio czy dużo?
CK: Dużo. Soczek! Kmr podaje soczek A teraz zabawić królową. Wszyscy, do menueta!
3 TANIEC MENUET(Miguel i Julia Gutkowska, Piotr i Nikola, Roksana i Alek Janota, ZuziaB.
i Jakub Jaczewski )
CK: Brawo! Ale można lepiej.
Sk/Jakub Kow: Wasza wysokość.
CK: Skazeuszu, witaj, ty łotrze. Co u ciebie złego?
Sk/Jakub Kow: Królowo słodka, nareszcie wpadło mi w ręce rokorocznium.
CK: To? Niezbyt imponująca ta wyrocznia.
Sk/Jakub Kow: Zerknij tutaj, na chwarny dzień.
CK: Wszędzie rozpoznam ten blond kołtun. To jest Alicja.
Sk/Jakub Kow: Tak należałoby sądzić.
CK: Czego ona chce od mojego słodkiego Żaberzwłoka?
Sk/Jakub Kow: Wydaje się, że go zarzyna.
CK: Zarzyna mojego żabci łapci zwłoka?!
Sk/Jakub Kow: Jeszcze nie, wszelako zarżnie go niebawem, jeśli ktoś jej nie powstrzyma.
CK: Znajdź tę dziewczynę, słyszysz? Znajdź ją! Wychodzi, wchodzi pies Bernard
Skazeusz podchodzi Bernarda
Sk/Jakub Kow: Jeśli natrafisz na trop tej osoby, zwrócę ci wolność.
8
B/Alek J: Jakoś nie mogę ci zaufać.
Sk/Jakub Kow.: Ja słów na wiatr nie rzucam.
Bernard: A żonę i szczenięta też wypuścisz?
Sk/Jakub: Jak się postarasz, to może wypuszczę. Bernard udaje się w pogoń, za nim 2 żołnierze
Sk/Jakub Kow: Naiwne te psy jak cielęta.
A: Co to miało być?
SzK 2/PŚ: To, co ma być.
Narrator 2: Królestwo Czerwonej Królowej jest pełne fałszu i udawania. Kto jest sobą, traci
głowę. Gniew poddanych wypiera strach. Część z nich buntuje się, ale powoli i w ukryciu.
Fleming/Julita: do Dodo Ja nie chcę być sprzętem do krykieta, nie jestem rzeczą. Wszystko mnie
boli, nogi, głowa, nawet pióra. Zrób coś, Dodoo. W końcu jesteśmy przyjaciółmi. Nienawidzę jej!
Dodo/Kamila: Wymyśliłam coś. Ty się schowaj, a ja powiem, że ani drgniesz, że już się nie
buntujesz i podam jej kij. Fleming chowa się
CzK/Justyna/Martyna: zirytowana Dodo, czekam!
Dodo/Kamila: Służę, wasza miłość. podaje królowej kier różowy kij, ta uderza w piłkę - jeża
CzK: Gdzie jest moja piłka? PAŹ!
Królik/Maja: Służę, wasza wysokość.
za krzakami Ala próbuje uwolnić jeża
A/N: OFF Cśśś, chcę cię przecież uwolnić. podchodzi królik
Królik/Maja: No proszę, toż to nie ta Alicja. Co cię tu sprowadza, mhh?
A/N: Chcę uwolnić Kapelusznika.
Królik/Maja: Świetna myśl, tylko żeby cię ktoś tu nie rozdeptał.
12
A/N: A nie masz może tego ciastka, po którym tak urosłam ostatnio?
Kr/Maja: Mówisz o kolosance? Ty wiesz, że bardzo możliwe. daje jej ciastko Dosyć, dosyć, już
wystarczy. dźwięki czarowania, duża Alicja
CzK/M/J: patrzy na Alę PAŹ. A więc co to jest?
Kr/Maja: Raczej kto wasza miłość. To, to jest...
CzK/M/J: Hyhm?
A/Alicja Jakubowska: Tak, z Hymska.
CzK/M/J: A goła czemu jesteś?
A/Alicja J: Wyrosłam z ubrań, ostatnimi czasy bardzo szybko rosnę, nikt w Hymsku nie może się
ze mną równać. Szydzą ze mnie. Przybyłam więc tu, licząc, że zrozumiecie moje położenie.
CzK/M/J: Moje drogie dziecko, każdy z głową tej wielkości jest mile widziany na mym dworze.
Natychmiast uszyć dla niej szaty! Choćby z draperii, ale odziejcie to monstrualne dziewczę.
Dwórki ubierają Alicję, wnoszą fotel i stołek
CzK: Świnię podłożyć! podkładają świnię, CzK. do Ali Nic tak nie pomaga na obolałe stopy jak
słonina ze szczeciną. Kazać ci podać, Hyhm?
A/AJ: Nie, dziękuję.
CzK: Siad. Siad! Idźcie stąd. A gdzie moje grubaski, głuptaski? Musisz je poznać. GŁUPTASKI!
O, tutaj są. Rozkoszne. Nieprawdaż? Wysławiają się w szczególny sposób. Mówcie dziewuszki,
zabawcie nas. BAWIĆ!
Di/WiktoriaP: To nie jest...
Dm/ZuzaP: Nie, nie, no gdzie?
Di/WikaP: No ale tak, jakby była...
Dm/ZuzaP: Kiedy akurat właśnie, wcale, że nie...
CzK/M/J: Kocham moje głuptaski. No już, wynocha.
Dm i Di przekomarzają się między sobą
Sk/JakubKow: Cóż to za rozkoszna istota?
CzK/M/J: Hymm - moja faworyta.
Sk/JKow: A jakie nosi ona imię?
CzK/M/J: Hymm.
Sk/JKow: z ironią Jak widzisz, twoje imię wypadło królowej z głowy.
CzK/M/J: Nie! Brzmi ono „Hymm”, IDIOTOO!
A/AJ: Tak, z Hymska.
CzK/M/J: Jak ci idzie z więźniem?
Sk/JKow: Opornie raczej.
CzK: Za miękki jesteś. Sprowadzić! wchodzi kapelusznik z gwardią Wiemy, że Alicja wróciła do
Antydii. Czy wiadomo ci, gdzie ona teraz jest?
SzK2/PaŚ: Ostatnio moją uwagę przykuwają wyrazy na literę „M”: matoł, monarchia, morderstwo,
mhm, męka.
CzK: A mnie chodzi o słowo na literę „A”. Gdzie jest Alicja?!
SzK2/PaŚ: Kto? Ten łapserdaczek? Trudno mi orzec.
CzK: A jeśli skrócę cię o głowę, będzie ci łatwiej?
SzK2/PaŚ: Szalony pomysł. śmieje się
CzK: Zaaprzestaań!
SzK2/PaŚ: jak odkrycie Ale ty masz karygodnie wielką głowę, chciałbym obstalować dla niej
nakrycie.
CzK: z ciekawością Nakrycie?
SzK2/PaŚ: Tak, niegdyś służyłem w tym zakresie Białej Królowej. Nie dawała pola do popisu.
Bidulka miała małą główkę dosłownie jak u szpilki.
CzK: Tycieńką? To pryszcz nie głowa.
SzK2/PaŚ: A twoja? Jakżeby mógł wyglądać ten kolos, ten glob. Nie, ten monumentalnie
wstrząsający czerep.
13
CzK: A co potrafisz? SzK pokazuje ręze w kajdanach, Królow potem mówi do Skazeusza
Zdejmij mu kajdany, przecież jest skuty, jak ma pracować?
Chcę mieć niezwykłe nakrycie głowy, żeby podkreśliło moją urodę, szczególnie przepiękną głowę.
Takie głowy mają ludzie myślący- filozofowie, prawdziwi władcy.
SZK2/PaŚ: Dobrze więc, ma to być czepek czy raczej pieróg? mówi jak w obłędzie A może coś do
buduaru, czako, kepi, biret, skufia, sztrajm, kapuza, beretinna, kamaruo, banioletka, kołpaczek,
panama, kaszkiet kołpak, turban, nemez, fez...
A/AJ: Dosyć!
SZK2/PaŚ: Fez.
CzK: Idźcie stąd. do Alicji Pomożesz mi wybrać właściwe nakrycie, gdy ten wyrobnik je
wykona. Chyba znasz najnowsze trendy?
A/AJ: Oczywiście, z przyjemnością doradzę coś… z ironią odpowiedniego dla ciebie, Pani.
wszyscy wychodzą
wychodzą, szaro, zmiana scenerii, Alicja odwiedza Kapelusznika w warsztacie, stół- ławka,
przybory do szycia, kapelusze
SCENA 13 Przymierzanie kapeluszy przez CK, stół z kapeluszami, donos dwórek na Skazeusza,
uwolnienie Kapelusznika 1 próba aresztowania Alicji
Narrator 1: Szalony kapelusznik jest więźniem Czerwonej Królowej. Wykonuje swoją pracę,
ale krótko może cieszyć praca w niewoli tyrana. Skazeusz ciągle mataczy. Nie wyjdzie mu to
na dobre. Mniamałyga pragnie wyswobodzić Kapelusznika. Ale… zobaczycie sami.
SCENA 15
Narrator 1: Znów jesteśmy w zamku Czerwonej Królowej. Kapelusznik i Mniamałyga
czekają na wyrok śmierci. Okazuje się, że cały dwór Królowej Kier udaje kogoś innego niż
jest w rzeczywistości. Fałsz tego świata aż śmieszy Kapelusznika.
Piosenka finałowa
PIOSENKA THE Never Enough z Greatest Showman Amelia Surudo