You are on page 1of 4

Wesele Akt I

1. Wesele poety Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną, córką gospodarza z Bronowic odbyło się w
listopadzie 1900 r. w domu Włodzimierza Tetmajera, malarza, który 10 lat wcześniej ożenił się z
najstarszą córką Mikołajczyka Anną. Tadeusz Boy- Żeleński w „Plotce o Weselu” wspomina: „Orszak
ślubny przejechał przez Kraków w lecie r. 1890 i na całe miasto gruchnęła wieść: „Włodzio Tetmajer
ożenił się z wiejską dziewczyną.” Na dodatek bez wiedzy i zgody ojca. Zamieszkał w chałupie teścia,
dobudował szopę, która służyła mu za pracownię. Tylko zimy spędzał z żoną w Krakowie. Dopiero w
1894 r. Tetmajer był w stanie, na ziemi kupionej od teścia, zbudować na pół chałupę, na pół dworek
szlachecki. Powstała więc dzisiejsza Rydlówka, w której odbyło się słynne wesele. Warto dodać, że po
ślubie Włodzimierza Tetmajera Bronowice jako wieś pod Krakowem odwiedzali artyści z Krakowa.
Przyjeżdżał tu często Lucjan Rydel, który poznał najmłodszą z córek chłopa Mikołajczyka Jadwigę.

Lucjan Rydel jako poeta i dramaturg nie odniósł większego sukcesu, został zapamiętany jako Pan
Młody - ludoman z dramatu Wyspiańskiego. Wielu faktycznych uczestników wesela umieścił
Wyspiański w swoim dramacie. Pod postacią Gospodarza kryje się Włodzimierz Tetmajer malarz,
pisarz i polityk. Pierwowzorem Poety był przyrodni brat Włodzimierza – Kazimierz Przerwa-Tetmajer.
Dziennikarz – do Rudolf Starzewski, redaktor stańczykowskiego, konserwatywnego dziennika „Czas”.

Także postaci z ludu miały swych autentycznych poprzedników/ Mikołajczyk i jego trzy córki: Anna,

Marysia, Jadwiga/, Czepiec i inni.

2. Premiera "Wesela” 16 marca 1901 r. w Teatrze Miejskim w Krakowie była wielkim wydarzeniem
kulturalnym, choć początkowo nie obyło się bez konfliktów. Następnego dnia, kiedy Wyspiański
wszedł do Cukierni Lwowskiej Jana Michalika, aby wypić codzienną kawę, zaraz otoczyli go znajomi.

Jedni mu gratulowali, inni powtarzali zasłyszane opinie. Podobno S. Przybyszewski określił „Wesele”
jako "biegunkę słów”. Lucjan Rydel nie był zachwycony kreacją swojej żony- Panny Młodej, która w
słynnej Scenie szesnastej Aktu III pyta: „A kaz tyz ta Polska, a kaz ta?” Malarze twierdzili, że pomysł
końcowego tańca został zaczerpnięty z „Błędnego koła” Jacka Malczewskiego.

W trakcie przedstawienia, po ukazaniu się widma Branickiego hrabia Tarnowski ostentacyjnie


wyszedł/ jego żona pochodziła z rodziny Branickich/. Wyspiański pomimo bardzo przychylnych
artykułów w prasie, oceniających sztukę jako wielkie wydarzenie narodowe, czuł się tymi
doniesieniami mocno dotknięty. Zaraz po wypiciu kawy opuścił lokal.

Włodzimierz Tetmajer – Gospodarz, również miał żal do Wyspiańskiego: „Mnie zarzucać brak
czujności? Brak energii? Marazm?” Odczuwał jednak głęboki niepokój i ponownie wybrał się na
przedstawienie. Tym razem wyszedł z teatru z przekonaniem, że na scenie dzieje się coś wielkiego;
był pod ogromnym wrażeniem i gratulował Wyspiańskiemu.

Istotną rolę odegrała też wyważona w opinii recenzja Rudolfa Starzewskiego zamieszczona w
krakowskim czasopiśmie „Czas”, zakończona wysoką oceną sztuki: „dzieło okrutne jak żrący rozczyn
chemiczny, a drgające jak płomień rozżarzonym patriotyzmem [….] – najwybitniejsze w twórczości
młodego pokolenia polskich poetów dramatycznych”
Na czwartym przedstawieniu teatr był pełny. Widzowie jeszcze przed rozpoczęciem sztuki poprosili
Wyspiańskiego, aby wyszedł przed kurtynę i nagrodzili go owacjami. Po drugim akcie owacje były
jeszcze większe. Z galerii, balkonów, krzeseł „posypał się istny deszcz kwiatów….”

Miarą popularności sztuki było to, że pewne zwroty z „Wesela” wbiły się w pamięć mieszkańców
Krakowa i całej Polski. Tak jest zresztą do dziś. „Wesele” to nieprzebrana kopalnia cytatów i
porzekadeł: „Oto chwila osobliwa”, „ A to Polska właśnie”, „ Sami swoi, polska szopa..”, Trza być w
butach na weselu” i chyba najbardziej znane: „Cóz tam, panie, w polityce?”

3. Inteligencja i chłopi w dramacie. Analiza wybranych scen z Aktu I

Scena I Czepiec, Dziennikarz

Dziennikarz/ Rudolf Starzewski/ chciałby widzieć życie wsi w konwencji sielankowej: „Ale tu wieś
spokojna”. Czepiec nie tylko interesuje się polityką, czyta gazety i jest ciekawy świata, ale przypomina
Dziennikarzowi o tradycji chłopskiej walki o wolność: „Z takich, jak my, był Głowacki”

Scena siódma

Radczyni / Antonina Domańska – autorka popularnych książek dla dzieci/ stara się nawiązać rozmowę
z Kliminą. Stąd zabawne pytanie: Cóż ta, gosposiu na roli? Czyście sobie już posiali”. Jest listopad,
więc chłopka Klimina odpowiada: „Tym ta casem się nie siwo”. W dialogu pełnym humoru
dostrzegamy, iż Radczyni nie ma pojęcia o pracy na roli.

Kolejne sceny w Akcie I świadczą o tym, że Wyspiański był świetnym realistą, który potrafi z humorem
ukazać odrębność myślenia dwóch środowisk społecznych.

Są również sceny, które nawiązują do tragicznych wydarzeń z przeszłości, które dzielą obydwa
środowiska / rabacja galicyjska 1846 r. „krwawe zapusty”/

Scena dwudziesta szósta- Ojciec, Dziad/ pamięta czasy rabacji/

W rozmowie z Ojcem Panny Młodej Dziad przypomina dawne konflikty społeczne, bunt chłopski, rzeź
galicyjską: „Bawiom, bawiom, moiściewy,

A toć były dawniej gniewy!

Nawet była krew, rzezańcze

I splamiła krew sukmany”

Scena trzydziesta- Pan Młody, Gospodarz

Gospodarz w rozmowie z Panem Młodym podkreśla temperament i siłę chłopów:

„Temperament gra, zwycięża;

tylko im przystawić oręża,

zapalni jak sucha słoma;

Przypomina też o rabacji/ „taki rok czterdziesty szósty”/


Pan Młody zna rabację tylko z opowiadań, ale niechętnie o tym wspomina. Jest zafascynowany polską
wsią. Gospodarz przestrzega: „To, co było, może przyjś”

Pan Młody: „Myśmy wszystko zapomnieli;

mego dziadka piłą rżnęli…

Gospodarz: „Mego ojca gdzieś zadźgali”

Scena ta świadczy o tym, że mimo prób porozumienia obydwa środowiska społeczne dzieli tragiczna
przeszłość.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na Scenę dwudziestą czwartą; rozmowę Poety i Gospodarza.

Poeta mówi o tęsknocie do wielkiego czynu, ale jako dekadent zdaje sobie sprawę ze swojej słabości:
„pieścimy się jeno snami”. Gospodarz, który już od dziesięciu lat mieszka na wsi wierzy w siłę
chłopów i podkreśla ich godność: „bardzo wiele, wiele z Piasta; chłop potęgą jest i basta”.

4. Wszystkie przywołane sceny są ważne w kontekście Aktu II, który ukazuje wielkie sceny wizyjne.

5. W końcowych scenach I Aktu „Wesela” Poeta i Rachela chcą zaprosić na wesele nietypowych gości:

Rachela: „Chcę poetyczności / dla was i chcę ją rozdmuchać,/ zaproście tu na Wesele/ wszystkie
dziwy, kwiaty, krzewy,/ pioruny, brzęczenia, śpiewy…”

Poeta: „I Chochoła”. Poeta w rozmowie z Panną Młodą nakłania ją do zaproszenia na Wesele gości z
zaświatów. Panna Młoda dziwi się: „I po cóż te z piekła duchy?” Ostatecznie w radosnym uniesieniu
Pan Młody zaprasza na Wesele Chochoła.

6. Należy jeszcze pamiętać, że Wyspiański nie tylko napisał tekst dramatu, ale organizował całą
wizję sceniczną. Oprócz didaskaliów ważną rolę pełni muzyka, nastrój przez nią wywołany i
wszystkie rekwizyty znaczące: obrazy Matejki „Racławice” i „Wernyhora”, szable, kosy, krakowski
strój.

Wyspiański ukazał z dużym humorem nieporozumienia wynikające z różnic kulturowych i


społecznych, ale równocześnie w sposób aluzyjny zarysował zasadniczy konflikt. Oto chłopi myślą o
walce o wolność i czekają na znak od inteligencji. Wracają jednak wspomnienia konfliktów
społecznych i buntów chłopskich. Gospodarz wygłasza patetyczną pochwałę chłopa i podkreśla jego
historyczną rolę w dziejach narodu. Kolejne Akty „Wesela” mają charakter wizyjno-symboliczny,
ukazują duchy- zjawy, zainicjowaną akcję powstańczą, która jednak nie dochodzi do skutku.
Weselnicy pogrążeni są w chocholim tańcu.

Dalsza analiza utworu na następnych lekcjach.

A. Kolarz

You might also like