You are on page 1of 58

Niniejszy ebook jest własnością prywatną.

Niniejsza publikacja, ani żadna jej część, nie może być kopiowana,
ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana, powielana, ani
odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody
wydawcy. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie,
oraz odsprzedaży zgodnie z regulaminem Wydawnictwa Złote Myśli.

© Copyright for Polish edition by ZloteMysli.pl


Data: 30.04.2007

Tytuł: Rutyna w związku?


Autor: Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
Wydanie I
ISBN: 978-83-7521-260-0

Projekt okładki: Marzena Osuchowicz


Korekta: Lidia Kaźmierczak
Skład: Anna Grabka

Internetowe Wydawnictwo Złote Myśli


Netina Sp. z o.o.
ul. Daszyńskiego 5
44-100 Gliwice
WWW: www.ZloteMysli.pl
EMAIL: kontakt@zlotemysli.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.


All rights reserved.
SPIS TREŚCI

Wstęp......................................................................................5
1. Idziemy razem na spacer......................................................6
2. Mówimy “proszę” i “dziękuję”..............................................7
3. Przepraszamy......................................................................8
4. Czytamy razem....................................................................9
5. Masaż relaksujący..............................................................10
6. Masaż erotyczny.................................................................11
7. Niespodziewany wypad za miasto.......................................12
8. Wspólnie gotujemy............................................................13
9. Sprzątamy..........................................................................14
10. Robimy zakupy.................................................................15
11. Łazimy po sklepach...........................................................16
12. Striptease..........................................................................17
13. Seans filmowy..................................................................18
14. Zamiana obowiązków.......................................................19
15. Porządki w szafie.............................................................20
16. Przegląd biurka................................................................21
17. Karteczki..........................................................................22
18. Śniadanie do łóżka...........................................................23
19. Dzień lenia.......................................................................24
20. Esemesy, telefony, maile..................................................25
21. Gałązka, kwiatek, kamyk..................................................26
22. Dzień pełnej obsługi.........................................................27
23. Komplementy..................................................................28
24. Nowości w sypialni..........................................................29
25. Muzyczny wieczór............................................................30
26. Dzielimy się marzeniami..................................................31
27. “Kocham Cię”...................................................................32
28. Pocałunki.........................................................................33
29. Tańczymy.........................................................................34
30. Przytulanie......................................................................35
31. Dzień zainteresowań........................................................36
32. Ulubiona zabawa z dzieciństwa........................................37
33. Doceniamy codzienność...................................................38
34. Nie tylko w sypialni..........................................................39
35. Szczerość w drobnych sprawach......................................40
36. Urodziny, imieniny, rocznice............................................41
37. Dzień dla urody................................................................42
38. Wspomnienia..................................................................43
39. Rozbierany poker............................................................44
40. Kąpiemy się.....................................................................45
41. Opowieści o miłości..........................................................46
42. Straszne historie..............................................................47
43. Podwójna randka.............................................................48
44. Uczymy się języka obcego.................................................49
45. Wiersze............................................................................50
46. Laurki..............................................................................51
47. Coś się dzieje na świecie...................................................52
48. Własne wiadomości.........................................................53
49. Co on/ona w tym widzi?...................................................54
50. Ćwiczymy.........................................................................55
51. Własnoręcznie zrobiony prezent......................................56
52. Szlak pierwszych randek..................................................57
Zakończenie...........................................................................58
RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 5
Wstęp

Wstęp

Jesteście parą od lat. Mieszkacie razem. I popadliście w rutynę –


kręcicie się w zamkniętym kółku “dom-praca-dom”, rzadko ze sobą
rozmawiacie, każde z Was ma swoje zajęcia, swoje obowiązki. Wasz
związek pomału usycha. Jak temu zaradzić?

Kluczem do poprawy stanu Waszego związku jest robienie różnych


rzeczy wspólnie oraz robienie czegoś dla partnera/partnerki. Nie
macie pomysłu, co można robić razem i jak czerpać z tego radość?
Ten e-book jest odpowiedzią na Wasze problemy.

Nie proponuję Ci, Mężczyzno, żebyś kupił partnerce futro z norek czy
partnerowi skórzany płaszcz jak z “Matrixa” (nawet jeśli Cię na to
stać – w końcu szkoda życia zwierzątek, a Waszemu związkowi na
dalszą metę to i tak nie pomoże :)

Nie namawiam Cię, Kobieto, do zrobienia operacji plastycznej (nie


żałuj, jeśli nie masz na taki zabieg pieniędzy – to nie duże piersi czy
gładka twarz czynią związek trwałym).

Proponuję Wam kilkadziesiąt prostych, właściwie darmowych lub


bardzo, bardzo tanich sposobów na to, by ożywić Wasz związek i
zwalczyć rutynę.

Życzę miłej lektury :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 6
1. Idziemy razem na spacer

1. Idziemy razem na spacer

Wracacie do domu, wykonujecie domowe obowiązki, coś jecie


i zasiadacie przed telewizorem albo komputerem, ewentualnie
wsadzacie nos w książkę lub gazetę. Weekend to albo sprzątanie,
albo “relaks” z pilotem od telewizora w ręce. Na dokładkę każde
z Was siedzi w swoim kącie albo oboje bezmyślnie przed
telewizorem. Czas coś z tym zrobić!

Zaproponuj partnerowi/partnerce spacer – nawet niewielki, choćby


przechadzkę po osiedlu, na którym mieszkacie. Popatrzcie, czy
wybudowano coś nowego, czy pojawił się nowy sklep albo bar.
Popatrzcie razem na chmury, na drzewa, poobserwujcie psy, koty,
gołębie. I koniecznie trzymajcie się w czasie spaceru za ręce :)

Pozwólcie sobie na dziecinny zachwyt pogodą, kolorami, zapachem


wiatru. I nie przejmujcie się tym, że “dorosłym ludziom” nie wypada
pokazać czegoś palcem, wołając: “Patrz, patrz, jakie to śliczne!”.
Oddychajcie pełną piersią, zapomnijcie o tym, że zwykle “wypada”
mieć uprzejmy wyraz twarzy, sztywno wyprostowane plecy czy
wciągnięty brzuch.

Jeśli przyjdzie Wam ochota wskoczyć w środek kałuży czy – jesienią


– obrzucić się opadłymi liśćmi – nie powstrzymujcie się przed tym.
Jeśli spacerujecie zimą, porzucajcie sobie śnieżkami albo zróbcie
“orła” na zaśnieżonym trawniku (tylko najpierw sprawdźcie, czy
w tym miejscu jakiś pies nie postanowił urządzić sobie toalety ;)

Ze spaceru przynieście sobie coś, co będzie Wam o nim przypominać


– kolorowy liść, gałązkę, ładny kamyk.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 7
2. Mówimy “proszę” i “dziękuję”

2. Mówimy “proszę” i “dziękuję”

“Podaj mi cukier!”, “Wynieś śmieci!”, “Odgrzej zupę!” albo, co


gorsza: “Cukier!”, “Śmieci!”, “Zupa!”... Wydajecie sobie polecenia
warkliwym głosem, zakładając – świadomie lub podświadomie – że
partner i tak musi te czynności wykonać. I to jest błąd.

Niewątpliwie rodzice, dziadkowie czy inni Wasi opiekunowie uczyli


Was kiedyś, że należy być uprzejmym. Ta zasada powinna nadal Was
obowiązywać i to nie “również wobec partnera/partnerki”, ale
“przede wszystkim wobec partnera/partnerki”! Powiedzcie do swojej
drugiej połówki: “Kochanie, czy możesz podać mi cukier?”, a gdy ten
cukier dostaniecie, powiedzcie: “Dziękuję!” i uśmiechnijcie się. Sami
zobaczycie, że reakcją na tę drobną uprzejmość (która przecież nic
Was nie kosztuje) będzie uśmiech. Na pewno Wasz
towarzysz/towarzyszka życia doceni ten drobiazg i sam/sama
zacznie Was traktować z większą uprzejmością.

Zawsze przyjemniej jest wykonywać codzienne obowiązki, gdy


możemy myśleć o nich nie jak o przykrych koniecznościach, lecz jak
o uprzejmych gestach, za które spotka nas miłe podziękowanie.

Zobaczysz, że spodziewając się serdecznego uśmiechu i miłego


“dziękuję” – Twój partner lub partnerka zacznie chętniej wykonywać
swoje domowe powinności. Być może nawet nie trzeba będzie już
mu/jej przypominać o tym, że trzeba zmyć naczynia czy odkurzyć –
zrobi to sam/sama, wiedząc, że docenisz jego/jej wysiłek.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 8
3. Przepraszamy

3. Przepraszamy

Zderzyliście się w przedpokoju. Burczycie na siebie, oskarżając się


nawzajem o nieuwagę. Któreś z Was zapomniało zrobić zakupy albo
zapłacić rachunek i słyszy wyrzuty na temat swojego zapominalstwa
i nieodpowiedzialności. Zaczynacie przerzucać się pretensjami:
“Zapomniałaś to zrobić!” - “Ale ty mi mogłeś przypomnieć!”.

Atmosfera w domu robi się coraz bardziej nieprzyjemna. Zaczynacie


się kłócić albo milczycie obrażeni na siebie.

Co z tym fantem zrobić? Powiedzieć - “Przepraszam!”. Przeprosić


powinno zarówno to z Was, które popełniło jakiś błąd, jak i to, które
na ten błąd nerwowo zareagowało.

Nie zapominajcie o tym ważnym słowie i nie zacinajcie się w swojej


złości. Wyciągnijcie rękę na zgodę. Zamiast zrzucać winę za
zdarzenie na siebie nawzajem i marnować czas na kłótnie i pretensje
– przeproście się i szybko zajmijcie rozwiązaniem problemu.

Jeśli zawiniliście – nie wpadajcie w pułapkę mętnego


usprawiedliwiania się albo zrzucania winy na tę drugą osobę.
Zacznijcie wszystkie tłumaczenia od - “przepraszam”. Zobaczycie, że
dalszy ciąg będzie już o wiele łatwiejszy. Przyznanie się do błędu nie
jest słabością, lecz dowodem uczciwości i odwagi.

Pamiętajcie też o “przepraszam” jako wyrazie grzeczności – zamiast


burczeć: “Odsuń się!”, powiedzcie tak, jak mówicie do obcych ludzi
w zatłoczonym autobusie czy sklepie: “Przepraszam, czy możesz się
przesunąć, bo chcę sięgnąć po książkę?”.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 9
4. Czytamy razem

4. Czytamy razem

Któreś z Was przeczytało interesującą książkę, opowiadanie, artykuł,


wiersz... Myślicie sobie, że byłoby miło podzielić się tym
z partnerem/partnerką, ale on/ona nie ma zbyt wielkiej ochoty na
przeczytanie tego.

Spróbujcie zaproponować, że przeczytacie mu/jej tę rzecz na głos.


Pozwólcie swojej drugiej połówce na przykład ułożyć się w ciepłej
kąpieli, siądźcie obok i poczytajcie mu/jej coś ciekawego.

Może też być tak, że przeczytaliście ciekawą recenzję lub ktoś polecił
Wam interesującą książkę, ale jakoś nie możecie się zmobilizować do
jej przeczytania. Umówcie się więc, że co wieczór przeczytacie sobie
na głos kilka stron tej książki. Możecie podzielić czytanie między
siebie na różne sposoby – może czytać tylko jedno z Was (to, które
bardziej lubi głośno czytać), możecie każdego wieczoru czytać oboje
po kawałku, możecie czytać na zmianę – albo jednego wieczoru czyta
jedno, drugiego drugie, albo jedno czyta jeden rozdział, drugie
następny. Możecie też się umówić, że tę książkę w całości przeczyta
jedno z Was, a następną będzie czytało drugie.

Oprócz korzyści w postaci poznania danej lektury – skorzystacie


także w inny sposób. Będziecie mieli pretekst do rozmów, będziecie
mogli odnieść treść książki do Waszego życia, będziecie mogli
dyskutować, stawiać się w roli obrońców lub oskarżycieli bohaterów.
Możecie też porozmawiać o tym, co Wy byście inaczej napisali
w takiej książce lub co zrobilibyście będąc na miejscu bohatera
opowieści. Postarajcie się, by dyskusja była rzeczowa lub zabawna,
ale unikajcie kłótni – w końcu to tylko książka :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 10
5. Masaż relaksujący

5. Masaż relaksujący

Padacie z nóg po całym dniu pracy. Bolą Was mięśnie od pracy


fizycznej albo strzyka w kręgosłupie i czujecie napięcie w ciele po
całym dniu spędzonym za biurkiem. Nieprzyjemne odczucia fizyczne
przekładają się na kiepski nastrój i niemiłą atmosferę w domu.

Zaproponujcie sobie masaż odprężający. Nie musicie być


wykwalifikowanymi masażystami – musicie tylko pamiętać, by nie
używać zbyt dużo siły i nie robić nic, co mogłoby tę drugą osobę
zaboleć – w ten sposób będziecie mieli pewność, że nie uczynicie
sobie nawzajem krzywdy.

Ważne jest tu tak naprawdę nie to, by fizycznie pomóc


partnerowi/partnerce, lecz to, by okazać współczucie,
zainteresowanie i czułość. Zaproponujcie swojej drugiej połówce, by
wzięła relaksujący prysznic lub kąpiel, a potem wygodnie usiadła lub
położyła się. Włączcie spokojną muzykę, zapalcie lampkę, żeby oczy
partnera/partnerki mogły odpocząć. Możecie też zaproponować jakiś
okład na oczy lub kompres na twarz, na przykład dobrze wyciśnięty
ręcznik, namoczony wcześniej w naparze z rumianku lub mięty –
w zależności od upodobań partnera lub partnerki: ciepły lub
schłodzony w lodówce. Możecie podać też ulubiony napój
masowanej osoby. Następnie nabierzcie na dłonie odrobinę oliwki,
balsamu do ciała lub kremu i delikatnie wymasujcie miejsca, na
których ból lub napięcie narzeka Wasz “pacjent”. Uciskajcie lekko
mięśnie, głaszczcie skórę, delikatnie poklepujcie obolałe miejsca, by
rozluźnić mięśnie i pobudzić krążenie. Nie zapomnijcie przy tym
powiedzieć partnerowi/partnerce coś miłego :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 11
6. Masaż erotyczny

6. Masaż erotyczny

Wydaje się Wam, że znacie ciało swojego partnera/partnerki równie


dobrze jak swoje własne – albo nawet i lepiej ;) Owszem, zauważacie
zmiany, ale najczęściej jest to myśl: “O, znów przytył/przytyła, trzeba
będzie nowe spodnie kupić”, “Ależ mu/jej się zmarszczki porobiły!”.
Niekoniecznie są to myśli nacechowane negatywnie – fizyczne
zmiany nie zmieniają Waszych uczuć, są oczywistością, zwykłą
konsekwencją biegu czasu.

Tylko dlaczego ona jest coraz smutniejsza, wieczorami ucieka


w czytanie książki? Dlaczego on, zamiast przytulić, pocałować,
skomplementować nową fryzurę siada z piwem przed ekranem
i ogląda mecz?

Poznajcie swoje ciała od nowa! Zarezerwujcie sobie spokojny wieczór


i po kąpieli zapalcie świece, włączcie nastrojową muzykę (może tę
piosenkę, która kojarzy Wam się z Waszymi pierwszymi wspólnymi
uniesieniami erotycznymi?), zapalcie kadzidełko lub rozpylcie
pachnący olejek. Ułóżcie się wygodnie w pościeli i spróbujcie poznać
swoje ciała na nowo, odnówcie “znajomość” ze strefami erogennymi
partnera/partnerki. Niech każdy skrawek jego/jej ciała odczuje, że
Wasze uczucia – miłość, fascynacja, pożądanie – nie wygasły.

Taki masaż wcale nie musi zakończyć się seksem. Możecie się tymi
wzajemnymi pieszczotami ukoić, wprowadzić w dobry nastrój,
odgonić stres, zwiększyć poczucie własnej wartości
partnera/partnerki. Po takim masażu i pieszczotach na pewno
będziecie mieli spokojną noc, piękne sny, a rano obudzicie się
wypoczęci i w świetnym humorze.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 12
7. Niespodziewany wypad za miasto

7. Niespodziewany wypad za miasto

Pomału kończy się weekend. W sobotę pewnie robiliście porządki, na


które nie było czasu w ciągu pracowitego tygodnia – myliście okna,
praliście, odkurzaliście. Jakie macie plany na niedzielę? Wyciągnąć
się przed telewizorem? Pójść do kościoła na mszę? Obejrzeć ulubiony
serial? No tak, to są JAKIEŚ pomysły. Ale po pierwsze – nie
wypełnią Wam całego dnia. Po drugie – są monotonne, powtarzane
tydzień po tygodniu.

No to raz-dwa ubierajcie się w jakieś wygodne ciuchy i buty!


Spakujcie mały plecak (coś do picia, kilka jajek na twardo, pomidor,
chleb lub bułki) i wsiadajcie do samochodu (jeśli go macie) albo
w jakiś jeżdżący za miasto autobus.

Dzięki takiej spontanicznej wycieczce spędzicie trochę czasu


naprawdę razem, podziwiając przyrodę. Być może odkryjecie jakieś
nowe, ciekawe miejsce. Odetchniecie powietrzem bez spalin, Wasze
uszy odpoczną od gwaru zamieszkanych przez ludzi miejsc.

Oczywiście nie chodzi o to, by pobić jakiś rekord marszu! Możecie


nawet po prostu wejść gdzieś w las kawałek od przystanku czy odejść
kilkaset metrów polną drogą i po prostu usiąść, napawając się
odmianą, kontaktem z przyrodą i partnerem. Ważne jest to, że
robicie coś niecodziennego i że spędzacie czas razem, że możecie
spokojnie porozmawiać, podzielić się jakimiś myślami, o których nie
mieliście czasu, czy chęci rozmawiać w kieracie domowych
obowiązków.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 13
8. Wspólnie gotujemy

8. Wspólnie gotujemy

Na ogół zapewne gotuje jedno z Was, a w naszych realiach


najczęściej jest to kobieta. W przygotowaniu posiłku najważniejszy
jest efekt – przede wszystkim to, żeby było czym zaspokoić głód, no
i dobrze by było, żeby posiłek był przy tym w miarę smaczny.

Gotowanie dla niewielu z nas pozostało także przyjemnością,


radością tworzenia. A szkoda, bo gotowanie, zwłaszcza wspólne,
może być świetną zabawą!

Zajrzyjcie, co macie w lodówce albo pomyślcie, co możecie kupić


w ramach Waszych zwykłych wydatków na jedzenie. Potem
poszukajcie jakiegoś pasującego do Waszych umiejętności i finansów
przepisu (w Internecie możecie na przykład skorzystać z przepisów
zawartych w e-booku “Przyprawy do każdej potrawy”, dostępnym na
stronie naszego wydawnictwa; zajrzyjcie do Waszych książek
kucharskich, poszukajcie w bibliotece) i... do dzieła!

Podzielcie między siebie obowiązki (jedno kroi jakieś składniki,


drugie np. smaży), cieszcie się wspólnym tworzeniem czegoś
pysznego. Gotową potrawę postarajcie się ładnie podać – ozdobić
kolorowymi kawałkami warzyw, artystycznie ułożyć na talerzu.
Zadbajcie też o oprawę posiłku – usiądźcie spokojnie, razem przy
ładnie nakrytym stole i celebrujcie wspólny posiłek. Nie szczędźcie
sobie pochwał!

A nawet jeśli potrawa nie wyjdzie – nie przejmujcie się tym, obróćcie
tę drobną porażkę w żart. Ważne jest to, że zrobiliście coś razem :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 14
9. Sprzątamy

9. Sprzątamy

Sprzątać trzeba – tego obowiązku nie da się uniknąć (no, chyba że


stać Was na sprzątaczkę albo macie nastoletnie dzieci, które daje się
jakoś zmusić do tego, by zrobiły porządki ;)

Zróbcie z tego zabawę. Chwalcie efekty pracy tej drugiej osoby.


Powiedz swemu mężczyźnie: “Ta podłoga lśni jak lustro!”. Powiedz
swojej kobiecie: “Jejku, ta szyba jest tak czysta, że jej właściwie nie
widać!”.

Możecie też za sprzątnięcie danego pomieszczenia przydzielić sobie


nagrodę – sprzątnięcie kuchni zwieńczyć wspólnym wypiciem kawy
lub herbaty, porządki w salonie zakończyć chwilą relaksu przy
Waszej ulubionej piosence.

Dobrym sposobem na uprzyjemnienie sprzątnia jest włączenie


jakiejś dodającej energii muzyki – świetnie sprawdzają się przy
takich zajęciach na przykład szanty (wszak wiele z nich stworzono
kiedyś właśnie po to, by ułatwić marynarzom wykonywanie prac –
i to o wiele cięższych niż te, które Wy musicie wykonać w swoim
domu).

Możecie na sam koniec zostawić uporządkowanie łazienki i sypialni


i postarać się w miarę równocześnie skończyć. Wtedy w nagrodę
będziecie mogli wziąć wspólny prysznic, a potem skorzystać z tego,
że w sypialni jest czyściutko, pachnąco i tak przyjemnie ;)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 15
10. Robimy zakupy

10. Robimy zakupy

Robienie codziennych zakupów to kolejny obowiązek, którego nie da


się uniknąć. Zwykle jest to dla nas tak zwany “dopust Boży”,
codzienna przykrość, związana z poczuciem marnowania cennego
czasu.

Wybierzcie się po zakupy razem. Poświęćcie kilka minut na spacer


między półkami, poszukajcie czegoś nietypowego, zabawnego,
pośmiejcie się razem.

Gdy kupujecie jedzenie – zróbcie jakiś mały eksperyment. Kupcie


(oczywiście w ramach kwot, które i tak wydajecie na takie zakupy)
coś innego niż zwykle. Nawet jeśli zakup okaże się niewypałem, to
brak jednego obiadu na pewno nie zrobi źle Waszym liniom ;),
a istnieje szansa, że uda Wam się poznać jakiś nowy smak, który
urozmaici Wasze posiłki.

Dobrym pomysłem – w miarę bezpiecznym dla kieszeni i takim,


który nie powoduje na ogół utraty całego obiadu :) - jest kupienie
jakiejś nowej przyprawy lub dodatku.

Nowa mieszanka ziół może ze zwykłego obiadu uczynić egzotyczną


ucztę. Zwykły kotlet z dodatkiem bazylii i oregano przeniesie Wasze
myśli w rejony Morza Śródziemnego, zupa doprawiona imbirem
wzbudzi marzenia o azjatyckich przygodach, kuskus sprawi, że
niemal usłyszycie arabskie rytmy i ujrzycie oczami wyobraźni
mauretańskie budowle.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 16
11. Łazimy po sklepach

11. Łazimy po sklepach

“Łażenie po sklepach” kojarzy Wam się (zwłaszcza mężczyznom ;)


z marnowaniem czasu i męczarniami. Dlatego też na samym
początku podkreślam – nie chodzi mi o robienie zakupów!
Spróbujcie zrozumieć “łażenie po sklepach” bardziej dosłownie (no,
nie aż tak bardzo dosłownie – biegania po dachach nie zalecam ;) -
jako “zwiedzanie”, “podziwianie produktów”.

Idźcie razem “na miasto” i zaglądajcie wszędzie tam, gdzie może być
coś, co Was interesuje albo gdzie możecie znaleźć coś zabawnego,
oryginalnego. Polecam szczególnie sklepy z tak zwanymi “ładnymi
przedmiotami” i sklepy z akcesoriami, które powiązane są z Waszym
hobby.

Puście wodze fantazji – zróbcie “zakupy na niby”, wyobraźcie sobie


przez chwilę, że macie w portfelach karty kredytowe bez żadnych
limitów. Pozwólcie sobie na przymierzenie kosmicznie drogiego
skórzanego płaszcza czy wypytywanie sprzedawcy o wady i zalety
najdroższego aparatu fotograficznego, jaki tylko jest w sklepie.

Pomyślcie też o tym, jakie sprawilibyście prezenty sobie i innym,


gdybyście byli bardzo bogaci – co kogo by uszczęśliwiło, komu
można byłoby zrobić jakiś psikus.

Warto taką wyprawę podjąć przy okazji planu zrobienia jakiegoś


innego zakupu (ale dobrze zaplanowanego, żeby zabawa nie zmieniła
się w nerwowe poszukiwania) – wtedy nie wrócicie do domu
z pustymi rękami.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 17
12. Striptease

12. Striptease

Jak wygląda Wasze przygotowanie do uniesień erotycznych? Nie, nie


mam tu na myśli gry wstępnej, lecz coś, co zwykle robi się jeszcze
trochę wcześniej.

Rozbieranie się.

Pewnie zdejmujecie ubrania, co brudne, to wrzucacie do kosza na


brudną bieliznę, co czyste, odwieszacie do szafy czy kładziecie na
krześle, wciągacie piżamę (no, jeśli seks był w planach, to czasem nie
zakładacie nic) i hop do łóżka.

A ja proponuję rozwiązanie, które na nowo rozpali iskrę Waszego


pożądania.

Niech któreś z Was (tak, tak, którekolwiek – facet też może zrobić
striptease! :) spróbuje rozebrać się tak, by to drugie zapłonęło
z pożądania. Wcale nie trzeba do tego jakichś niezwykłych ciuchów
czy superseksownej bielizny. Podobno są kobiety, które potrafią tak
zdjąć rękawiczkę, że widzący to mężczyźni tracą oddech z
ekscytacji :)

Zadbajcie o oprawę – przytłumione światło (wystarczy kolorowa


apaszka, zarzucona na lampkę – tylko sprawdźcie najpierw, czy nie
dotyka żarówki – żeby Wasze uniesienia nie skończyły się wizytą
straży pożarnej ;), zmysłowa muzyka...

To pozwoli Wam na nowo odkryć zmysłowość własną


i partnera/partnerki.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 18
13. Seans filmowy

13. Seans filmowy

Na wyjście do kina nie zawsze Was stać i nie zawsze chce się Wam
wychodzić z domu. Czasem zaś przeszkodą jest coś od Was
niezależnego – jeśli macie dziecko/dzieci, a “nawaliła” opiekunka
(czytaj: babcia ma inne plany ;) albo któreś z Was ma katar i nie chce
się “doziębić”.

Wtedy wystarczy przejrzeć program telewizyjny albo – jeśli macie


wideo, odtwarzacz DVD lub komputer – domową filmotekę.
Wybierzcie jakiś film, którego jeszcze nie oglądaliście albo taki,
o którym wiecie, że podobał się Wam obojgu.

Przygotujcie coś do picia i jakieś przekąski (w zależności od


domowego budżetu, dbałości o dietę i osobistego stopnia
rozleniwienia – koreczki, małe kanapki, świeże lub suszone owoce,
orzechy, cukierki, chrupki... co Wam tylko przyjdzie do głowy!).
Rozsiądźcie się wygodnie i rozpocznijcie seans.

Po obejrzeniu filmu koniecznie podzielcie się wrażeniami, a jeśli był


to film, który widzieliście już wcześniej – przypomnijcie sobie,
w jakich okolicznościach go oglądaliście, jakie z tym wiążą się
wspomnienia.

Miłego oglądania!

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 19
14. Zamiana obowiązków

14. Zamiana obowiązków

Na ogół macie – wyznaczony za pomocą jakiejś umowy albo


“wypracowany” doświadczeniem – podział domowych obowiązków.
Chodzicie więc w tym kieracie, monotonnie i ze znudzeniem.

Zróbcie więc sobie małą rewolucję! Niech tym razem to on pozmywa


naczynia, a ona wyniesie śmieci. Niech on wreszcie ma okazję
nauczyć się, do czego służy programator pralki, a ona – jak wbijać
gwoździe.

Wprowadźcie się nawzajem w arkana Waszych codziennych “sztuk


tajemnych” - jak to się dzieje, że panierka nie odpada od kotleta?
W czym tkwi tajemnica tak pięknie błyszczących szklanek? Jakich
trzeba użyć sztuczek, by po uderzeniu młotkiem gwóźdź się nie zgiął,
a palce pozostały całe? Gdzie się wlewa płyn hamulcowy i po co?

Być może któreś z Was wpadnie na to, jak usprawnić jakieś


czynności, jak coś zmienić, by praca była efektywniejsza lub
efektowniejsza - sprawdźcie te pomysły, nawet jeśli wydają się
śmieszne (tylko uważajcie, żeby nie zepsuć lub nie zniszczyć czegoś
cennego – nowa metoda polerowania talerzy - tak; eksperymenty
z wlewaniem różnych substancji – innych niż zalecane – do pralki -
nie!).

Pamiętajcie, że ma to być zabawa – jeśli wiecie, że to drugie którejś


czynności naprawdę serdecznie nie cierpi, to nic na siłę!

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 20
15. Porządki w szafie

15. Porządki w szafie

Ciuchy już Wam się wysypują z szafy? Jest ich za dużo albo zrobił się
bałagan? Coś z tym trzeba zrobić, ale układanie ubrań jest przecież
taaakie nudne!

Weźcie się więc za to wspólnie!

Od strony poważnej i praktycznej: zdecydujcie, których rzeczy już nie


potrzebujecie, bo są stare (ale nie każ mu wyrzucać ukochanego
pamiątkowego podkoszulka, w którym poszedł na pierwsze wagary!)
albo już na Was nie pasują (nie licz jednak, że ona wyrzuci sukienkę,
w której była na Waszej pierwszej randce!) - to pozwoli Wam odkryć,
że Wasza szafa wcale nie jest taka mała ;)

Od strony rozrywkowej: powspominajcie, z czym się Wam dane


ubrania kojarzą, z jakiej okazji były kupione. Urządźcie sobie rewię
mody (łącznie ze sprawdzaniem, czy jej jest do twarzy w krawacie
i czy jemu pasuje kwiecista apaszka), wymyślajcie wariackie
połączenia (słomkowy kapelusz do zimowej kurtki, bluzka w kratkę
do spódnicy w kwiatki, a wszystko razem zestawione kolorystycznie
tak, że aż zęby bolą, gdy się na to patrzy :), przebierajcie się,
nawiązując do znanych postaci ze świata polityki, filmu, muzyki itp.
albo do strojów narodowych (na przykład prześcieradło można
udrapować jak sari).

Jeśli macie aparat – uwiecznijcie kilka najciekawszych ubiorów.


Będzie to pamiątka wspólnie spędzonych chwil i okazja do uśmiechu.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 21
16. Przegląd biurka

16. Przegląd biurka

Chyba niewiele jest osób, które potrafiłyby utrzymać porządek na


swoim biurku – zarówno w pracy, jak i w domu. W pracy czasem
umiemy się zmobilizować do zrobienia jakichś porządków, zresztą
jest łatwiej, bo znajdują się tam przedmioty związane głównie
z naszą pracą, nie czujemy się z nimi związani emocjonalnie.

A na biurku w domu? Sto tysięcy karteluszków, jakaś zapomniana


książka, zdjęcia, płyty. A jeśli na biurku stoi także komputer – no to
już tragedia :) Któreś z Was siada przed tą stajnią Augiasza w wersji
mini (i na szczęście bez stajennych zapachów ;) i... ręce opadają,
a zniechęcenie psuje humor.

Weźcie się więc za te porządki razem! Podzielcie między siebie sterty


papierów, odkładajcie na oddzielne stosiki rachunki, numery
telefonów, adresy stron internetowych, fotografie. Posegregujcie
długopisy i mazaki – pewnie już co najmniej połowa z nich nie
nadaje się do pisania.

Podjęcie się tego, na ogół przykrego, obowiązku we dwójkę


spowoduje, że praca dzięki czterem rękom nie tylko pójdzie szybciej,
ale i będzie mniej męcząca psychicznie. Będzie też okazją do
obgadania aktualnych spraw. Zróbcie sobie dobrą kawę czy herbatę
i głównym punktem tego zajęcia uczyńcie rozmowę – niech porządki
będą tylko dodatkiem. Ani się obejrzycie, a papierzyska będą
uporządkowane, a Wy w świetnym humorze po rozmowie
i spędzonym razem czasie. Przyjemności dopełni satysfakcja
z bezboleśnie wykonanej pracy :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 22
17. Karteczki

17. Karteczki

Na pewno czasem robicie listy zakupów czy spraw do załatwienia,


zostawiacie sobie jakieś polecenia: “Odgrzej obiad!”, “Sprawdź
wodomierz!”, “Wstaw pranie!”.

Karteczki stają się bezosobowe, zimne, rozkazujące. A wystarczy


przecież dodać do treści takiej kartki rysunek kwiatka, serduszka czy
uśmiechniętej buzi. Można też na koniec napisać po prostu: “Życzę
Ci miłego dnia!” albo dwa najprostsze i najważnieszje słowa:
“KOCHAM CIĘ!” :)

Możecie też litanię spraw do zrobienia zakończyć czymś miłym


i niespodziewanym – na przykład:

* ...
* wynieś śmieci
* nakarm kota
* powiedz mi, że mnie kochasz :*

Tak samo można zrobić z listą zakupów:

* ...
* chleb
* masło
* wino na naszą dzisiejszą romantyczną kolację we dwoje ;)

Takie zakamuflowane zaproszenie na wspólny wieczór będzie na


pewno dla niego/niej bardzo miłe i ekscytujące.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 23
18. Śniadanie do łóżka

18. Śniadanie do łóżka

Często pewnie w ogóle nie jecie śniadania (a według lekarzy


i dietetyków – to bardzo źle, bo śniadanie daje nam energię na resztę
dnia i powinno być najważniejszym posiłkiem) albo połykacie coś
w biegu.

A może warto czasem zrobić partnerowi/partnerce niespodziankę,


wstać pół godziny wcześniej i zafundować mu/jej śniadanie do
łóżka? Nie musi to być coś ekstrawaganckiego, wystarczą zwykłe
kanapki czy jajecznica, ale podane z uśmiechem i ciepłym słowem.
Kawa na pewno będzie mu/jej bardziej smakowała, gdy będzie
można wypić ją w ciepłym, przyjaznym łóżku, a nie wczesnym
rankiem w nieprzyjaznej kuchni.

Jeśli zaplanujesz takie śniadanie do łóżka w miesiącach


późnowiosennych, letnich czy wczesnojesiennych – wymknij się
z domu i zerwij jakąś kwitnącą gałązkę (GAŁĄZKĘ – bez aktów
wandalizmu proszę ;) albo przyozdób tacę ze śniadaniem lub talerz
barwnym liściem.

Można też takie śniadanie zorganizować w dniu wolnym od pracy –


wtedy może to być wstęp do wielu innych przyjemności ;)

Ej, nie myślcie sobie, że namawiam Was do jakichś bezeceństw –


możecie po prostu w trakcie śniadania obejrzeć razem
i skomentować jakiś program telewizyjny ;)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 24
19. Dzień lenia

19. Dzień lenia

Większość z Was na co dzień ciężko pracuje – czy to zawodowo, czy


prowadząc dom, czy też wychowując dzieci (a niektórzy z Was muszą
podołać wszystkim tym obowiązkom równocześnie i pracują de facto
na trzy etaty).

W wolne od pracy dni musicie posprzątać, zrobić zakupy, naprawić


samochód... A gdzie tu czas dla Was?! TYLKO dla Was?

Odłóżcie wszystko na jeden dzień. Wyłączcie telefony, nie słuchajcie


wiadomości radiowych czy telewizyjnych, zapomnijcie o całym
świecie wokół Was.

Dziś dozwolone jest powłóczenie nogami, noszenie piżamy do


południa (a nawet przez cały dzień), posiłki w łóżku, rozczochrane
włosy i niezmywanie naczyń. Przez jeden dzień świat bez Was nie
zginie ani Wy bez świata.

Poświęćcie ten czas sobie – rozmowie, oglądaniu filmów, które


czekają już od tylu tygodni, nadrabianiu zaległości w lekturze książek
i czasopism. Na obiad albo ugotujcie coś, co bardzo lubicie, albo
zróbcie coś “na szybko”, żeby uniknąć stania przy garnkach – ot, po
prostu tak, jak lubicie.

Taki leniwy dzień warto zakończyć małym spacerem, żeby Wam się
mięśnie i kości nie “zastały” od lenistwa i żebyście po dniu bez
wysiłku fizycznego nie mieli problemu z zaśnięciem.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 25
20. Esemesy, telefony, maile

20. Esemesy, telefony, maile

Większość par kontaktuje się między sobą w ciągu dnia pracy – żeby
przypomnieć o jakichś zakupach, odebraniu butów od szewca czy
z informacją, że dziś trzeba w pracy zostać dłużej i “druga połówka”
ma nie czekać z obiadem.

Proponuję dołączać do tych informacji jakieś czułe słówko.

A najlepiej będzie, jeśli poświęcicie minutę na wysłanie esemesa


z informacją, że kochacie i tęsknicie. Jeśli oboje w ciągu dnia pracy
korzystacie z Internetu – wyślijcie sobie jakąś wirtualną kartkę albo
napiszcie maila, w którym podzielicie się jakąś usłyszaną właśnie
anegdotą czy zaobserwowaną zabawną sytuacją.

Oczywiście nie namawiam nikogo do wymigiwania się od


obowiązków służbowych! Maila możecie wysłać w czasie przerwy
śniadaniowej, a esemesa w trakcie czekania, aż zagotuje się woda na
kawę czy nawet... w czasie wycieczki do łazienki ;)

Możecie też wykonać króciutki telefon. Posiadającym talenty


wokalne podpowiadam – możecie ukochanemu/ukochanej
zaśpiewać jak Stevie Wonder:

“I just called to say I love you


I just called to say how much I care
I just called to say I love you
And I mean it from the bottom of my heart!”

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 26
21. Gałązka, kwiatek, kamyk

21. Gałązka, kwiatek, kamyk

Na pewno miło jest być obsypaną kwiatami. Miło dawać ukochanej


kwiaty w imponujących wiązankach. Wbrew pozorom – wielu
mężczyzn także lubi dostawać kwiat. Tak, tak! Co prawda oni raczej
nie marzą o bukiecie ze stu róż, ale wręczona mężczyźnie piękna
czerwona róża może zdziałać cuda.

Oczywiście mało kogo stać na codzienną wizytę w kwiaciarni i zakup


jakichś pięknych kwiatów.

Podobnie jest z upominkami – wszyscy wiemy, że “najlepszymi


przyjaciółmi dziewczyny są diamenty”, ale cóż... Nie każda z Was jest
Marylin Monroe ;)

Nie jest ważna wartość materialna upominku, lecz jego “waga”


uczuciowa. Zerwany na łące bukiet polnych kwiatów, ułożonych
w niezdarną wiązankę, z której jednak aż bije wołanie: “Kocham cię!”
może mieć większą wartość niż bukiet storczyków czy orchidei.

Sygnałem miłości i pamięci może też być kamyk o pięknych kolorach


lub ciekawym kształcie – taki drobiazg mówi: “Patrz,
zobaczyłam/zobaczyłem coś ciekawego i chcę się tym podzielić
z Tobą, właśnie z Tobą!”.

Wielkie pole do popisu dają także jesienne liście – można codziennie


znajdować inny, jeszcze ciekawszy kolorystycznie niż ten
z poprzedniego dnia. Wiosną warto przynieść partnerce/partnerowi
gałązkę z pierwszymi pączkami, wstawić ją w jakiś wazonik
i wspólnie obserwować , jak rozwijają się młode listki.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 27
22. Dzień pełnej obsługi

22. Dzień pełnej obsługi

W Waszym domu prwadopodobnie panuje podział obowiązków –


czy to na zasadzie, że pewne czynności wykonuje jedno z Was, czy to
w “systemie zmianowym” - raz jedno, raz drugie zajmuje się
wykonywaniem jakichś obowiązków.

Dajcie raz na jakiś czas jednemu z Was urlop! W pracy zwykle


dostajecie jakieś urlopy, ale w domu z obowiązków zwalnia Was na
ogół tylko choroba.

Niech więc jedno z Was zaoferuje drugiemu w jakiś weekend (czy


inny wspólny dzień, gdy jesteście w domu oboje) dzień “dolce far
niente”. Partner/partnerka tego dnia nic nie musi robić – dostaje
“pod nos” wszystkie posiłki, nie musi martwić się przygotowaniem
sobie garderoby.

Dzień taki obejmuje też możliwość drobnego tyranizowania


partnera/partnerki - “król/królowa dnia” może stawiać pewne
żądania (oczywiście w granicach kultury i bez naruszania godności
partnera/partnerki), zażyczyć sobie na przykład masażu czy
zrobienia mu/jej na obiad ulubionej potrawy albo wspólnego
obejrzenia filmu, który uwielbia (nawet jeśli to drugie za tym filmem
nie przepada).

Ważne jest to, by po jakimś – niezbyt długim – czasie nastąpił dzień


pełnej obsługi dla drugiego z Was.

Ta zabawa to radość nie tylko dla strony obsługiwanej, ale i dla tej
drugiej – bo miło jest sprawiać przyjemność ukochanej osobie :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 28
23. Komplementy

23. Komplementy

Pomyślicie sobie pewnie: “Komplementy? A po co? Przecież on/on


doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że znam jego/jej dobre cechy!”.

Takie założenie to błąd. Najpewniej początek Waszego związku pełen


był słodkich słówek, pięknych wyznań, komplementów. Potem
przyzwyczailiście się już do świadomości, że jesteście razem, druga
strona wie o Waszym uczuciu, podziwie, pożądaniu.

A często ta druga strona ma wrażenie, że przestaliście już widzieć jej


dobre cechy, że spadły Wam z oczu łuski zakochania i teraz nie
prawicie komplementów, bo nie widzicie powodów.

Dochodzi do tego jeszcze sprawa naturalnych (czy czasem


i nienaturalnych) zmian, jakim podlega z czasem ludzkie ciało.
W zakres tych zmian wchodzi zwykłe starzenie (zmarszczki, siwe
włosy, mniejsza jędrność ciała), ale także zmiany spowodowane
chorobami, operacjami, lekami, wypadkami, u kobiet także ciążą.

“On kiedyś zachwycał się moimi piersiami. Teraz nie mówi o nich ani
słowa. Pewnie mu się nie podobają, bo nie są już tak jędrne. Pewnie
przez to mniej mnie kocha”.

“Uwielbiała kiedyś moje kruczoczarne włosy. Pewnie przestałem się


jej podobać, gdy zacząłem siwieć. Już mnie tak nie kocha”.

Odgońcie od partnera/partnerki takie myśli! Zachwyćcie się


dojrzałością jego/jej ciała, powiedzcie: “Jakiej wspaniałej powagi
dodaje ci to siwe pasmo!”, “Uwielbiam dojrzałe kobiety!”.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 29
24. Nowości w sypialni

24. Nowości w sypialni

Rozbieracie się, kładziecie obok siebie, wykonujecie mechanicznie


kilka gestów, stosujecie kilka pieszczot – zawsze tych samych -
“spełniacie obowiązek małżeński” (nawet jeśli wcale nie jesteście
małżeństwem ;), odwracacie się na drugi bok i idziecie spać.

Rutyna, monotonia, nuda... I coraz mniejsza ochota na seks, coraz


mniejsza z seksu przyjemność.

Co z tym zrobić?

Nie bać się eksperymentów!

Nie, nie proponuję Wam ogołocenia wszystkich półek w najbliższym


sex-shopie czy wydania całej pensji w internetowym sklepie
z erotycznymi gadżetami.

Na początek – zastosujcie inną pieszczotę, namówcie


partnera/partnerkę na inną pozycję (na początek wystarczy zamiana
pozycji misjonarskiej na pozycję na przykład “na jeźdźca” - na
przerabianie Kamasutry jeszcze przyjdzie czas ;)

Można też zasłonić swojej “drugiej połówce” oczy apaszką czy lekko
przywiązać go/ją do ramy łóżka (symbolicznie – związana osoba
musi mieć możliwość samodzielnego wyplątania się z więzów – to
ma być zabawa, a nie stres!). Zastosujcie w pieszczotach kostkę lodu
czy słodki sos owocowy.

Po pierwszej próbie sami wpadniecie na nowe, ciekawe pomysły :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 30
25. Muzyczny wieczór

25. Muzyczny wieczór

Muzyka towarzyszy Wam przez całe życie – czasem tylko jako ledwo
rejestrowane (czy wręcz niezauważane) tło, czasem jako konkretne
źródło przyjemności, niekiedy jako życiowa pasja lub nawet
wykonywany zawód. Zdecydowana większość Was lubi jakąś
muzykę.

Wybierzcie więc listę ulubionych utworów, zapalcie przyćmione


światło i oddajcie się razem przyjemności słuchania muzyki. Na
pewno są piosenki, które kojarzą Wam się z ważnymi momentami
czy etapami Waszego życia – snujcie razem wspomnienia, śpiewajcie
znane Wam lepiej utwory.

Ułóżcie listę utworów albo od najżywszych, najbardziej


“energetyzujących” do relaksujących, albo na zmianę – jeden lub
kilka utworów bardziej skocznych, potem proporcjonalna liczba
utworów bardziej stonowanych.

Możecie zakończyć listę utworów kilkoma łagodnymi piosenkami,


które utulą Was do snu.

Możecie też pod koniec swojej playlisty umieścić kilka piosenek


pobudzających Was erotycznie (na przykład piosenki, które
towarzyszyły Wam przy pierwszej randce lub pierwszym wspólnym
seksie albo takie, które kojarzą się Wam z jakimiś pięknymi,
podniecającymi scenami erotycznymi z jakiegoś filmu) i zakończyć
wieczór miłym akcentem “łóżkowym”.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 31
26. Dzielimy się marzeniami

26. Dzielimy się marzeniami

Wszyscy mają jakieś marzenia – nawet jeśli są one przytłumione


codziennością. Niektóre z tych marzeń są przyziemne – podwyżka,
lepsza praca, urlop. Niektóre bardziej abstrakcyjne – trwanie
miłości, posiadanie przyjaciół. Niektóre dotyczą naszego własnego
szczęścia, inne – chęci uszczęśliwienia innych.

Podziel się swoimi marzeniami ze swoim/swoją


towarzyszem/towarzyszką życia. Opowiedz mu/jej, czego w życiu
pragniesz, jakie są Twoje plany – te bardziej i te mniej realne.

Zastanówcie się razem, jakie swoje fantazje spełnilibyście, gdybyście


na przykład wygrali jakąś oszałamiającą sumę na loterii albo dostali
gigantyczny spadek po krewnym, o którym wcześniej nie
wiedzieliście.

Pomyślcie razem o tym, jaki chcielibyście mieć dom – czy


nowoczesny, czy staroświecki, pełny nowoczesnych urządzeń
technicznych, chromu i szkła, czy raczej ciepły, z dużym stołem
w kuchni, kominkiem w salonie i łóżkiem z baldachimem.

Opowiedzcie sobie, jakie kraje chcielibyście zwiedzić i dlaczego.


A może popuścicie wodzy fantazji i wyobrazicie sobie podróż na
przykład do średniowiecznej Japonii albo starożytnej Grecji?

A czy wiesz, o wykonywaniu jakiego zawodu tak naprawdę marzy


Twoja druga połówka i dlaczego? Zapytaj!

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 32
27. “Kocham Cię”

27. “Kocham Cię”

Kiedyś, na początku związku, mówiliście sobie nawzajem, że się


kochacie, niektórzy z Was przyrzekli sobie tę miłość w Urzędzie
Stanu Cywilnego lub w kościele. I teraz jesteście pewni, że to drugie
doskonale wie, że ma Waszą miłość.

Nie mówicie więc już sobie o swojej miłości i nie słyszycie o niej od
partnera/partnerki. A przez to zaczynacie się czuć tak, jakby ta
miłość była przez to słabsza lub nawet, że już jej nie ma, że się
wypaliła.

Spróbujcie to naprawić! Mówcie sobie, że się kochacie (na przykład


kończąc rozmowę telefoniczną) i piszcie to (nawet jako dopisek na
liście zakupów).

Witajcie się tymi słowami rano i mówcie je sobie na dobranoc.


Zawsze przypominajcie sobie o swojej miłości po kłótni, a najlepiej w
trakcie albo jeszcze i przed. Czasem te słowa mogą rozładować
napięcie między ludźmi. “Nie kłóćmy się, przecież tak bardzo się
kochamy, nie warto psuć tego kłótniami!” - takie zdanie pomoże
uniknąć wielu kłopotów.

Nie wstydźcie się tych słów! Może i mówienie sobie słodkich słówek
jest sentymentalne i niemodne, ale przecież wypowiadacie te słowa
dla siebie, a nie dla świata! Liczą się Wasze uczucia, Wasza miłość.
I naprawdę nieważne jest, co sądzą o tym inni :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 33
28. Pocałunki

28. Pocałunki

Z pocałunkami kojarzą się pierwsze randki. W pamięci tkwi Wam


zapewne wspomnienie pierwszego pocałunku – tego pierwszego
w życiu, tych, które były pierwsze z każdym/każdą Waszym/Waszą
życiowym partnerem/partnerką. No i ten najważniejszy – pierwszy
pocałunek z aktualnym/aktualną towarzyszem/towarzyszką życia.

A potem pocałunków było coraz mniej, prawda? Coraz mniej


czułości, coraz więcej rutyny...

Zacznijcie znów się całować!

Niech będą to zarówno “cmoknięcia” na przywitanie i pożegnanie,


pocałunki w podzięce za coś, pocałunki przepraszające...

No i oczywiście pocałunki pełne namiętności, które dodadzą żaru


i pikanterii Waszym erotycznym doświadczeniom.

Pamiętajcie, że całować można nie tylko w policzek, usta, czoło czy


rękę. Okażcie pocałunkiem swoją miłość, czułość i pożądanie
każdemu fragmentowi ciała Waszego/Waszej partnera/partnerki.

Pocałunek może być delikatny, może być ledwie muśnięciem. Może


też być gwałtowny, czasem nawet (w granicach tego, co akceptuje
Wasza “druga połówka”) brutalny. Może czasem powiedzieć więcej
niż słowa albo doskonale je podkreślić.

Pocałunek to przyjemność i dla całującego, i dla całowanego.


Obdarzcie się tą radością.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 34
29. Tańczymy

29. Tańczymy

Czy tańczyliście w początkach Waszego związku? A może nawet


poznaliście się na jakiejś imprezie, a Wasza fascynacja rozkwitła
właśnie w tańcu?

Przypomnijcie sobie tamte chwile – włączcie muzykę, która wtedy


Wam towarzyszyła i porwijcie partnera/partnerkę do tańca.

A nawet jeśli wcześniej nie tańczyliście ze sobą – bo nie umiecie,


wstydzicie się i tak dalej – to czas to nadrobić! Nieważne są tu Wasze
faktyczne taneczne umiejętności. Ważny jest fizyczny i psychiczny
kontakt między Wami.

Może taniec pozwoli Wam odkryć nowe oblicze partnera/partnerki?


Da szansę na relaks po męczącej pracy, rozweseli albo ukołysze
i uspokoi? Rozbudzi Wasze zmysły? Przywoła piękne wspomnienia?

Częstsze, regularne uprawianie tańca przyda się Wam także czysto


praktycznie – pomoże poprawić kondycję, pozwoli bezstresowo
zrzucić kilka zbędnych kilogramów, doda Wam pewności siebie.

A dobór tańca? Możecie zatańczyć szalonego rock and rolla,


dystyngowanego walca, namiętne tango, zmysłową rumbę... Jeśli nie
znacie żadnych tanecznych kroków – wymyślcie własne. To zależy
już tylko od Waszej fantazji.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 35
30. Przytulanie

30. Przytulanie

Kontakt fizyczny jest istotny dla związków międzyludzkich – nie


tylko tych miłosnych. A Wy pewnie rzadko już się przytulacie...

Dajcie sobie tę odrobinę czułości – przytulcie się po powrocie


z pracy, ofiarujcie sobie niespodziewany uścisk “w przelocie” - gdy
mijacie się w drodze do łazienki czy kuchni.

Nie zapominajcie też o przytulaniu się w łóżku (i nie, nie seks mam
tym razem na myśli :) Zamiast odwracać się do siebie plecami –
przytulcie się przed snem, a może nawet spróbujcie zasnąć w swoich
objęciach.

Serdeczny uścisk pomaga rozładować stres, załagodzić kłótnię,


pocieszyć. Pamiętajcie też, że przytulać się możecie nie tylko
w domu. Przecież można objąć się w czasie spaceru, w autobusie czy
w kinowej sali. Możecie też zatrzymać się na kilka sekund nawet
w czasie robienia zakupów i ofiarować sobie uścisk.

Rzecz jasna niezbyt kulturalne jest jakieś gwałtowne obściskiwanie


się, ale ciepłe przytulenie nie powinno nikogo zgorszyć. Wręcz
przeciwnie – potrafi wywołać uśmiech na twarzach obcych
przechodniów. Bo miło jest patrzeć na ciepłe gesty między ludźmi
w czasach ciągłego pośpiechu, w czasach, gdy uczucia liczą się coraz
mniej...

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 36
31. Dzień zainteresowań

31. Dzień zainteresowań

Macie jakieś hobby. Albo przynajmniej kiedyś mieliście. Jeśli nawet


nic nie było Waszą wielką pasją – to na pewno czymś się
interesowaliście lub interesujecie.

Jednak w natłoku codziennych obowiązków trudno znaleźć czas na


kultywowanie swych zainteresowań. A jak już zdarza się jakiś wolny
dzień, to trzeba go poświęcić na jakieś bardziej przyziemne sprawy.

Często jest i tak, że któreś z Was jako tak zwany “singiel” oddawało
się jakiejś pasji, ale porzuciło ją na rzecz Waszego związku. Bywa
nawet, że jakoś nigdy nie zdarza się okazja, żeby opowiedzieć
partnerowi/partnerce o tym, czym się pasjonowałaś/pasjonowałeś,
zanim zostaliście parą.

Dajcie sobie jeden dzień na opowieści o swoich zainteresowaniach –


zwłaszcza o tych, o których to drugie nie miało dotąd pojęcia. Być
może okaże się, że jedno z Was było kiedyś zamiłowanym szachistą, a
drugie śpiewało w szkolnym chórze.

Oczywiście nie zmuszajcie się do jakichś nieprzyjemnych dla


któregoś z Was wyznań – pomyślcie raczej nad tym, czy może jednak
nie dałoby się wygospodarować w Waszym wspólnym życiu czasu na
odnowienie zainteresowań sprzed lat.

Może nawet uda Wam się znaleźć jakiś “wspólny mianownik”


Waszych zainteresowań i będziecie mogli uprawiać Wasze hobby
wspólnie?

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 37
32. Ulubiona zabawa z dzieciństwa

32. Ulubiona zabawa z dzieciństwa

Pewnie już dosyć dawno temu osiągnęliście pełnoletność. Jednak w


każdym z Was na pewno pozostało coś z dziecka i jakieś
wspomnienia z dzieciństwa.

Czy pamiętacie, w co lubiliście się bawić? W chowanego? W berka?


Może lubiliście grać w bierki albo w klasy? Skakaliście na skakance?
Graliście w kapsle? A może pociągały Was bardziej “intelektualne”
zabawy – “gra w państwa-miasta” (nazywana też “grą w
inteligencję”)? Być może też po prostu lubiliście budować zamki z
piasku?

Pozwólcie dziś przemówić Waszej dziecięcej naturze, Waszym


najprzyjemniejszym wspomnieniom z dzieciństwa. Grajcie w
ulubione gry (najlepiej na zmianę – raz gra lub zabawa z dzieciństwa
jednego z Was, potem drugiego), bawcie się.

Jeśli jest lato – jedźcie na plażę i pobawcie się w chlapanie na siebie


wodą. Ma być dużo wody, dużo słońca i dużo śmiechu :)

Zimą – bitwa na śnieżki, jazda na sankach (a co tam, że inni dorośli


patrzą na Was nieco podejrzliwie!), robienie “orła” na śniegu.

Wiosną – jazda na rowerze czy bieganie po lesie (ale nie stateczny


jogging, tylko wariackie uganianie się za sobą między drzewami).

Jesienią – zbieranie kasztanów i robienie z nich “ludzików”, tarzanie


się w opadłych liściach, skakanie po kałużach.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 38
33. Doceniamy codzienność

33. Doceniamy codzienność

Monotonia kolejnych dni przygnębia. Niby nie dzieje się nic złego,
ale jednak świat jakoś tak szarzeje, dni mijają szybko, przynosząc
tylko zmęczenie...

Oho! Nie poddawajcie się przygnębieniu! Spróbujcie znajdować


(razem albo w taki sposób, że jedno znajduje, a potem pokazuje
drugiemu) elementy piękna i powody do radości w codziennych
sprawach.

Spójrzcie, jak pięknie rozświetlają Wasz pokój ostatnie promienie


zachodzącego słońca – wszystko w tym miodowym świetle nabiera
innych, łagodniejszych i cieplejszych odcieni.

Jaką cudowną przyjemnością jest możliwość zasiadania przy


wspólnym stole, jedzenie razem posiłku, wypicie wspólnej kawy czy
herbaty po męczącym dniu.

Jakie piękne i czyste bywa niebo rankiem i jaką cudowną ciszę


można wtedy “usłyszeć” nawet w mieście. Ileż radości jest w
porannym śpiewie ptaków – posłuchajcie go razem przez kilka minut
i wracajcie do niego myślą w ciągu dnia, gdy hałas zagłuszy ptasie
trele.

Spróbujcie razem patrzeć na najdrobniejsze rzeczy jak na małe cuda


– jeśli macie jakieś zwierzę, to spójrzcie na nie: na niesamowitą
grację kota, na serdeczny wyraz pyska psa, na barwę piór papużki.
Posłuchajcie wspaniałego głosu Waszego kanarka, podziwiajcie
bezgłośny balet rybek w akwarium...

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 39
34. Nie tylko w sypialni...

34. Nie tylko w sypialni...

Teraz będzie temat intymny – a intymność to bardzo ważna sfera


związku.

Czy nie jest przypadkiem tak, że po wielu latach pożycia seksualnego


popadliście w pewną rutynę? Seks zawsze wieczorem, w łóżku...
Trochę w tym przyzwyczajenia, a trochę... lenistwa :)

Przetestujcie inne miejsca w mieszkaniu pod kątem przydatności do


przeżywania tam miłosnych uniesień. Jakie mogą to być miejsca? A
choćby kuchenny stół, wanna, prysznic, kanapa w salonie. Możecie
też rozrzucić na podłodze kilka poduszek i trochę poszaleć bez
obawy, że jakaś nagła ewolucja czy gwałtowny ruch może się
skończyć twardym lądowaniem :)

Możecie też sprawdzić, jak to jest uprawiać seks w samochodzie


(szczególnie jeśli macie własny garaż ;) Jeśli najdzie Was szaleńcza
odwaga i poczujecie chęć poczucia dreszczyku ryzyka – to możecie
nawet zdecydować się na erotyczną przygodę poza domem. Tylko
bądźcie wtedy ostrożni – wybierajcie miejsca, gdzie naprawdę
niewielkie będzie ryzyko trafienia na jakiegoś Bogu ducha winnego
grzybiarza ;)

Możecie latem pojechać późnym wieczorem na pustą plażę, wejść po


pachy czy po szyję do wody i symulując przytulanie się (gdyby jednak
okazało się, że plaża nie jest całkiem pusta ;) – kochać się w wodzie.
To pozwoli na wypróbowanie pozycji trudnych do wykonania w
warunkach pełnego oddziaływania grawitacji – ciało w wodzie
wydaje się o wiele lżejsze :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 40
35. Szczerość w drobnych sprawach

35. Szczerość w drobnych sprawach

Pewnie zdarzają się Wam drobne kłamstewka czy niedopowiedzenia.


A to on nie kupił proszku do prania (“Ach, kochanie, nie miałem
czasu, musiałem coś załatwić!” - a prawda jest taka, że zapomniał
albo mu się po prostu nie chciało), a to ona nie zapłaciła jakiegoś
rachunku w terminie (“Zatrzymali mnie dłużej w pracy, nie zdążyłam
przed zamknięciem poczty!” - a tak naprawdę pomyślała, że
rachunek zapłaci jutro z samego rana, a dziś nie może przepuścić
okazji i po prostu musi kupić tę arcyciekawą książkę).

Nie okłamujcie się w takich sprawach. Mówcie sobie szczerze:


“zapomniałem” albo “dziś tak bardzo nie miałem ochoty na ten tłok
w supermarkecie”, “dziś nie zdążyłam, bo pobiegłam do księgarni po
tę książkę, której recenzja tak mnie zainteresowała”. I powiedzcie
sobie: “Przepraszam”, ale bez obietnic, że to się nie powtórzy. Bo
przecież się powtórzy – więc nie wpędzajcie się w niepotrzebne
poczucie winy dopóty, dopóki popełnione przez Was zaniedbanie nie
ma jakichś paskudnych konsekwencji (w końcu pranie można zrobić
dzień później, a jednodniowe spóźnienie zapłaty za czynsz nie
spowoduje eksmisji).

Lepiej usłyszeć szczere: “Wybacz, zapomniałam” niż być


okłamywanym, a potem to kłamstwo odkryć. Nawet jeśli było to
małe kłamstewko i dotyczyło błahej sprawy i tak może naruszyć
Wasze wzajemne zaufanie. Nie ryzykujcie utraty zaufania
partnera/partnerki – mówcie sobie prawdę. Ale bardzo ważne jest
to, byście przekazywali sobie tę prawdę kulturalnie i bez zwalania
winy na siebie nawzajem.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 41
36. Urodziny, imieniny, rocznice

36. Urodziny, imieniny, rocznice

Wiele osób twierdzi, że “nie ma głowy do dat” - i faktycznie,


niektórzy z trudem zapamiętują datę własnych urodzin i nie
przykładają wagi do świętowania takich okazji :)

Ryzykowne byłoby jednak liczenie na to, że i ta druga osoba w


Waszym związku ma takie lekkie podejście do kwestii obchodzenia
wszelakich rocznic itp.

Przypomnijcie więc sobie, kiedy Wasz partner/partnerka obchodzi


urodziny i imieniny, pamiętajcie o dacie Waszego pierwszego
spotkania i kilku innych datach, które wiążą się z czymś istotnym
dla Was lub dla Waszej “drugiej połówki”.

Nie musicie z tych okazji kupować kosza róż czy czegoś równie
kosztownego – ważne jest, byście pamiętali i przywitali rano
partnera/partnerkę całusem, przytuleniem i serdecznymi
życzeniami.

W zakres ważnych dni wchodzą także daty śmierci bliskich im ludzi


– postarajcie się pamiętać dzień rocznicy śmierci kogoś, z kim Wasz
partner/partnerka był/była bardzo związany/związana.
Zaproponujcie coś, co pomogłoby mu/jej nie myśleć o tej smutnej
rocznicy, a jednocześnie nie kojarzyłoby się z brakiem szacunku
wobec osoby zmarłej (dobrym rozwiązaniem może być seans kinowy,
wizyta w kawiarni albo wyjście na długi spacer – zależnie od pogody
i zasobności Waszego portfela).

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 42
37. Dzień dla urody

37. Dzień dla urody

Dbałość o urodę i spędzanie w łazience długich godzin,


poświęconych poprawianiu urody, przestają już być ściśle kobiecą
domeną. Czasem bywa też i tak, że to mężczyzna okupuje łazienkę,
dokonujących na sobie przeróżnych zabiegów.

Wybierzcie sobie jakiś spokojny dzień i poświęćcie go Waszej


urodzie. Zadbajcie, by w domu była przyjemna dla Was obojga
temperatura, włączcie relaksującą muzykę i... bawcie się!

Nakładajcie maseczki (nie muszą być drogie – bez trudu w


Internecie czy prasie można znaleźć przepisy na maseczki ze
zwykłych produktów – owoców itp.), odżywki (znów – nie trzeba
najpierw zostawiać pliku pieniędzy w sklepie z kosmetykami – są
odżywcze maseczki do włosów, które można zrobić na przykład na
bazie żółtek), kompresy na oczy (na przykład schłodzone w lodówce
kompresy z wywaru mięty albo lekko zmrożone plasterki ogórka).

Zróbcie sobie nawzajem manicure i pedicure (tylko ostrożnie z


ostrymi narzędziami! ;)

Ty, Kobieto, zaprezentuj, na czym polega sztuka malowania paznokci


i robienia pięknego makijażu.

Ty, Mężczyzno, zdradź techniki sprawnego golenia.

Efekty nie są najważniejsze – ważny jest wspólny czas, lekka


atmosfera i wspólny relaks.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 43
38. Wspomnienia

38. Wspomnienia

Pamięć każdego z Was jest kopalnią przeróżnych, często niezwykłych


wspomnień. Podzielcie się nimi z partnerem/partnerką.

Oczywiście niewskazane są zachwyty nad poprzednimi


partnerami/partnerkami ;) Bezpieczniejszym tematem będą
wspomnienia z dzieciństwa lub opowieści o sprawach niezwiązanych
z przygodami miłosnymi.

Możecie także przekazać sobie jakieś rodzinne legendy, które


opowiadali Wam dziadkowie czy rodzice.

Taka rozmowa może Wam pomóc w sprawach, których nigdy nawet


nie łączyliście ze zdarzeniami z przeszłości, nie mieliście
świadomości, że coś, co jest częścią Waszego dzisiejszego życia, ma
swe przyczyny w zdarzeniach sprzed lat.

Może dowiecie się, dlaczego Wasz/Wasza towarzysz/towarzyszka


życia boi się ciemności? A może wreszcie wyjaśni się sprawa
tajemniczej blizny na palcu? Może wyjdzie na jaw, dlaczego ona nie
lubi pewnego imienia, a on ma uraz do pewnej marki samochodów?

Takie wspólne wspomnienia pomogą we wzajemnym poznaniu się,


być może rozwikłają kilka, do tej pory niewyjaśnionych, spraw. A
nawet jeśli będą tylko luźną opowieścią, zbiorem anegdotek z życia,
bez nuty wielkiej powagi – to i tak pomogą zacieśnić więzy między
Wami.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 44
39. Rozbierany poker

39. Rozbierany poker

To kolejna propozycja dotycząca Waszego pożycia erotycznego,


ożywienia atmosfery w Waszej sypialni (no, niekoniecznie musi to
być w sypialni ;)

“Rozbierany poker” to tylko hasło – równie dobrze można na


podobnej zasadzie zagrać w jakąkolwiek grę – ważne tylko, by gra
była na punkty :)

Zasady pewnie są wszystkim znane, ale na wszelki wypadek je


przypomnę: po każdej partii gry osoba, która przegrała, musi zdjąć
jakąś część garderoby.

Warto ubrać się tak, by do zdejmowania było jak najwięcej (choć


radzę raczej apaszki, krawaty itp. niż swetry i kurtki ;) Pamiętajcie
też o tym, by w mieszkaniu było dość ciepło – nie byłoby zbyt
przyjemnie, gdyby zabawa skończyła się przeziębieniem któregoś
z Was.

Gdy już jedno z Was będzie nagie, to albo możecie to wykorzystać ;),
albo grać dalej, a osoba naga w razie przegranej musi spełnić jakieś
drobne zadanie, zlecone przez wygrywającego.

Rozbieranie się można uatrakcyjnić, włączając muzykę i zdejmując


garderobę, robiąc przy tym coś w rodzaju stripteasu. Można też
przyjąć zasadę, że to wygrywający zdejmuje ubranie
z przegrywającego.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 45
40. Kąpiemy się

40. Kąpiemy się

Pewne zabiegi higieniczne wykonuje się automatycznie – tak często


jest z braniem prysznica czy kąpieli – no i na ogół wykonuje się te
czynności w pojedynkę.

Może jednak warto uatrakcyjnić ablucje towarzystwem


partnera/partnerki?

Na pewno wiecie, jak trudno jest samodzielnie wyszorować sobie


plecy. Oddajcie więc gąbkę w ręce swej drugiej połówki i rozkoszujcie
się tą przyjemnością. Potem oczywiście należy się odwdzięczyć
partnerowi/partnerce tym samym.

Wspólne mycie może być także dobrym wstępem do erotycznych


igraszek z udziałem wody. Rozgrzana ciepłą wodą i szorowaniem
skóra będzie podatniejsza na pieszczoty, a żywiej krążąca krew
uwrażliwi ciało.

Do pieszczot można użyć strumieni wody z prysznica, przesuwając


tymi wodnymi “palcami” po różnych fragmentach ciała
partnera/partnerki.

A jeśli akurat jest lato – możecie wspólnie wykąpać się w jeziorze lub
morzu. Tu erotyczne ekscesy mogą być trudniejsze (ze względu na
ewentualnych obserwatorów) – ale za to będziecie mogli poczuć się
znów jak dzieci, bawiąc się w wodzie. Będziecie mogli nosić się
nawzajem na rękach i wyczyniać różne – niemożliwe “na sucho” -
akrobacje.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 46
41. Opowieści o miłości

41. Opowieści o miłości

Znacie na pewno wiele opowieści o pięknych uczuciach,


o romantycznej miłości, o uczuciu spełnionym i niespełnionym. Są to
zarówno opowieści filmowe, książkowe, uczucia opisywane
w wierszach i piosenkach, jak i opowieści “z życia” - i takie
“naprawdę prawdziwe” (historie znanych Wam osobiście ludzi),
i takie “trochę mniej prawdziwe (“koleżanka znajomej kuzynki
kumpla mojego brata...” ;)

Opowiadajcie sobie te historie. Wskazujcie na to, co Was najbardziej


w danej historii wzruszyło, zasugerujcie partnerowi/partnerce, jakie
z gestów i postępków, opisanych w tych historiach, sprawiłyby
i Wam przyjemność (rzecz jasna nie sugeruję, by ktoś z Was
zaproponował ukochanej osobie popełnienie wspólnego
samobójstwa z miłości! Ale można skorzystać na przykład z jakichś
pomysłów typu “serenada pod oknem” - tylko nie naraźcie się
zbytnio sąsiadom ;)

Możecie zaczerpnąć z książek, piosenek lub wierszy sposoby na


wyznawanie miłości – możecie opowiadać sobie o swoich uczuciach
poetycko, bawiąc się słowem (na przykład archaizując język swego
wyznania).

Opiszcie razem swoją historię miłosną w formie takiej opowieści –


zastanówcie się, jak mógłby wyglądać film, opowiadający dzieje
Waszej miłości. Pomyślcie, jacy aktorzy mogliby zagrać Wasze role.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 47
42. Straszne historie

42. Straszne historie

Dawno już dowiedziono, że ludzie... lubią się bać. Oczywiście raczej


nie lubią bać się naprawdę, znajdować się w sytuacji realnego
zagrożenia – wolą raczej strach kontrolowany, “bezpieczny”.

Wiecie na pewno, że wszelkie “straszne historie” (thrillery i horrory


w postaci filmów, książek czy opowiadań) cieszą się ogromnym
powodzeniem.

Możecie obejrzeć lub poczytać razem jakąś przerażającą historię –


oczywiście w odpowiedniej atmosferze (późnym wieczorem, najlepiej
wtedy, gdy na dworze wieje silny wiatr, szaleje burza lub śnieżyca).
Budzące dreszcz sceny będą dobrym pretekstem, by się mocniej
przytulić do ukochanego/ukochanej.

Na pewno znacie też jakieś opowieści o duchach i innych zjawiskach


nadprzyrodzonych, rodzinnych klątwach i tym podobnych sprawach.
Możecie je sobie opowiadać, najlepiej w całkowitych ciemnościach
lub w sprzyjającym tajemnicom świetle świec.

Wspólne przeżywanie strachu i przypływ adrenaliny pozwoli Wam


się zbliżyć – wspólnie przeżyte emocje i późniejsza ulga, gdy strach
już odejdzie, mogą wyzwolić przypływ ciepłych uczuć.

Uważajcie tylko, by nie przesadzić ze straszniem partnera/partnerki.


Absolutnie wykluczone jest udawanie, że coś się Wam stało – a już
zwłaszcza “zgrywanie trupa” albo symulowanie opętania.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 48
43. Podwójna randka

43. Podwójna randka

Czy pamiętacie czasy chodzenia na randki “z przyzwoitką”? Albo


zapraszanie koleżanki lub kolegi po to, by udawać, że spotkanie nie
jest randką, lecz “zwykłym” spotkaniem towarzyskim?

Na pewno też umawialiście się kiedyś na podwójne randki już jako


“oficjalna” para – czasem z inną parą, czasem po to, by “zeswatać”
jakichś znajomych.

Umówcie się na wyjście z jakąś zaprzyjaźnioną parą. Pomożecie tym


i sobie, i im. Świadomość obecności innych osób mobilizuje –
chcecie wtedy pokazać innym, jak silne jest Wasze uczucie, macie też
okazję udowodnić partnerowi/partnerce, że nie wstydzicie się
okzywania mu/jej uczuć w towarzystwie innych osób.

Podwójna randka może przynieść Wam podwójne korzyści – pomóc


w umocnieniu Waszych uczuć i pomóc w zacieśnianiu czy
odświeżaniu przyjaźni z innymi osobami. Możecie też znów pobawić
się w swatanie (byle nie nazbyt natrętne – raczej nie jest wskazane
zostawianie na siłę drugiej pary w ciemnym pokoju w celu
wyzwolenia w tych osobach namiętności ;)

Umówienie się na jakieś spotkanie – domowe czy gdzieś poza


domem – powoduje, że nie tak łatwo jest wtedy poddać się lenistwu,
trudniej jest z zaplanowanej kolacji czy wyjścia zrezygnować, bo
wiemy wtedy, że zawiedziemy nie tylko partnera/partnerkę, ale
i przyjaciół.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 49
44. Uczymy się języka obcego

44. Uczymy się języka obcego

Nie da się zaprzeczyć, że znajomość języka obcego niesie ze sobą


wiele korzyści – zarówno w życiu prywatnym (możliwość poznania
w oryginale jakiegoś filmu czy książki, możliwość znalezienia jakichś
informacji, których nie ma na stronach internetowych,
prowadzonych w naszym rodzimym jęzku), jak i zawodowym
(znajomość języka obcego to wielki atut, doceniany przez
pracodawców).

Jednak kursy językowe są dość drogie, a samodzielna nauka bywa


nudna i zniechęcająca.

Dlatego warto połączyć przyjemne z pożytecznym (i to pożytecznym


podwójnie – dającym zysk w postaci poznania lub polepszenia
znajomości obcego języka oraz plus w postaci zacieśnienia więzi
z partnerem/partnerką).

Możecie uczyć siebie nawzajem, jeśli jedno zna język, a drugie nie,
możecie też razem wybrać nowy, nieznany Wam obojgu język.
Możecie razem rysować plansze, pomagające w nauce (podstawowe
bezpłatne materiały do nauki języków, takie jak samouczki czy
słowniki, można znaleźć w internecie), przepytywać się ze słówek,
próbować porozumiewać się w nowym dla Was języku.

Dobrą “wprawką językową” może być próba ułożenia miłosnego


wyznania w języku, który poznajecie :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 50
45. Wiersze

45. Wiersze

Niektórzy uwielbiają poezję, inni niezbyt za nią przepadają. Niechęć


do poezji często wynika z tego, że... miało się w szkole nauczyciela,
który nie umiał zaszczepić uczniom miłości do poezji lub chociaż
zainteresowania literaturą.

Warto sięgnąć po tomik wierszy (można zacząć od tomików


“tematycznych”, z założenia poświęconych poezji miłosnej, a potem
już samodzielnie “poszperać” w twórczości różnych autorów), bo
czasem nie mamy wprawy w ubieraniu uczuć w słowa – emocje
wręcz w nas buzują, a nie umiemy przekuć ich w słowa i zdania,
czujemy się niezręcznie.

Możecie też układać własne wiersze (wielu z Was pisało kiedyś “do
szuflady”, prawda?) - one znajdą uznanie w oczach bliskiej Wam
osoby (nawet jeśli Waszemu kunsztowi poetyckiemu daleko do
Petrarki czy Leśmiana), bo będą wyrazem Waszych starań, Waszej
chęci okazywania uczuć w wyjątkowy sposób. Wasz własny wiersz,
starannie wykaligrafowany na ozdobnym papierze czy wydrukowany
elegancką czcionką może być przemiłym upominkiem lub
uzupełnieniem jakiegoś prezentu.

Wspaniałych miłosnych wierszy napisano bez liku, więc jeśli brakuje


Wam odwagi, by samemu stworzyć utwór poetycki – sięgnijcie bez
wahania po dzieła uznanych poetów. Pamiętajcie jednak zawsze o
tym, by podać informację, kto jest autorem cytowanego przez Was
tekstu (jeśli cytujecie piosenkę, a nie znacie nazwiska autora tekstu,
to podajcie przynajmniej, kto tę piosenkę wykonuje).

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 51
46. Laurki

46. Laurki

Laurki chyba najbardziej kojarzą się z dzieciństwem – z tym, jak


dzieci rysują laurki z okazji różnych świąt, Dnia Matki, Dnia Babci
i tak dalej.

Można zawsze pójść po linii najmniejszego oporu i po prostu kupić


kartkę – sklepy i księgarnie oferują nieprzebraną ilość wzorów –
kartki romantyczne, zabawne, z gotowymi życzeniami...

Owszem, taki gest też jest miły, ale może wywołać w osobie
obdarowywanej (zwłaszcza jeśli kartka zawiera gotowy tekst życzeń)
odczucie, że jest to gest niewiele znaczący, że darczyńca zrobił to “na
odczepnego”.

Dlatego proponuję, byście obdarowali ukochaną osobę kartką


własnego autorstwa. Nawet niezręczny, ale osobiście stworzony
rysunek może wzbudzić wiele wdzięczności i czułości. A jeśli już
uważacie swoje zdolności plastyczne za naprawdę niewystarczające –
możecie stworzyć “laurkę” przy pomocy komputera (na przykład
z Waszych własnych zdjęć) i potem wydrukować ją lub wysłać
ukochanemu/ukochanej pocztą elektroniczną.

Ciekawym pomysłem jest też stworzenie kolażu ze zdjęć z czasopism


lub z odbitek Waszych fotografii albo wyklejanki z zasuszonych liści
lub płatków kwiatów – wystarczy tylko kartka, klej, nożyczki
i odrobina dobrych chęci :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 52
47. Coś się dzieje na świecie...

47. Coś się dzieje na świecie...

W naszych czasach niemal niemożliwe jest odcięcie się od


wiadomości – gazety, radio, telewizja, Internet... Informacje – czy
chcemy, czy nie – zalewają nas nieprzerwaną falą.

Większość z Was spędza dużą część dnia oddzielnie – jesteście


zatrudnieni w różnych miejscach albo jedno zajmuje się domem (lub
wykonuje pracę zawodową w domowym zaciszu, na przykład na
komputerze), a drugie pracuje gdzieś indziej.

Często w ciągu dnia słyszycie lub czytacie jakąś ciekawą informację –


czasem zabawną, czasem poważną. Bywa, że jeśli sprawa nie ma
wielkiej wagi, nie jest związana bezpośrednio z Waszym życiem, to
zapominacie o niej, zanim się znów spotkacie.

A przecież taka wiadomość jest świetnym pretekstem do nawiązania


kontaktu z Waszą “drugą połówką” nawet wtedy, gdy tej drugiej
osoby nie ma “pod ręką” - zawsze można zadzwonić na chwilę,
wysłać maila z linkiem do ciekawej strony czy przesłać wiadomość
tekstową.

Taka zasygnalizowana w ciągu dnia wiadomość może być powodem


do rozmowy pod koniec dnia (a ja właśnie idę zadzwonić do męża
i powiedzieć mu o tym, co usłyszałam w radiowym serwisie
informacyjnym – w jakimś szpitalu zabrakło prądu i lekarz
dokończył cesarskie cięcie przy świetle... ośmiu telefonów
komórkowych! - czyż to nie jest świetny pretekst, by rozbawić bliską
osobę, a przy okazji powiedzieć “kocham cię”? :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 53
48. Własne wiadomości

48. Własne wiadomości

Jak już wspomniano w poprzednim rozdziale – informacje docierają


do nas ze wszystkich stron i trudno się przed nimi skryć, zwłaszcza
gdy akurat jest “na topie” jakaś kolejna afera polityczna. Jak
w starym dowcipie – otwieracie gazetę, a tam sprawa Iksińskiego,
włączacie radio – Iksiński, oglądacie wiadomości w telewizji – znów
Iksiński... Aż strach otwierać lodówkę ;)

Czasem można mieć tego zwyczajnie dość, szczególnie gdy usłyszane


czy przeczytane wiadomości dotyczą złych zdarzeń.

Dlatego możecie stworzyć dla siebie nawzajem wymarzony “serwis


informacyjny”, a potem wysłać go bliskiej osobie mailem czy
w formie wiadomości tekstowej z telefonu komórkowego.

Taką “wiadomością dnia” może być żartobliwa informacja o dymisji


nielubianego polityka czy wielkiej gafie popełnionej przez jakąś
znaną osobistość. Można też wymyślić zadziwiające osiągnięcie
naukowe czy “odjechaną” sensację o nawiązaniu stosunków
dyplomatycznych z istotami z innej planety albo odkryciu nowego,
śmiesznego lub zadziwiającego gatunku roślin czy zwierząt.

Rozbawić może też Waszego partnera/partnerkę wiadomość o tym,


że Wasz nieśmiały znajomy okazał się playboyem-poligamistą.

Pamiętajcie jednak o tym, by wiadomość nie przeraziła osoby, której


ją wysłaliście. Ważne też jest, by gdzieś na końcu wiadomości
znajdował się jakiś znak, sygnał, że wiadomość jest zmyślona (jeśli
wymyśliliście coś, co ma jakieś pozory prawdopodobieństwa).

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 54
49. Co on/ona w tym widzi?

49. Co on/ona w tym widzi?

Macie na pewno jakieś swoje pasje, hobby. Niektóre z nich możecie


kultywować wspólnie, ale macie też pewnie takie, z którymi już
weszliście w związek, a pratner/partnerka nie dał się tym
zainteresowaniem zarazić.

Czasem pewnie zadajecie sobie pytania: “Co on widzi w tym


sklejaniu modeli samolotów?”, “Co ją tak pasjonuje w literaturze
iberoamerykańskiej?”, “Cóż jest interesującego w zbieraniu
znaczków?”.

Okażcie zainteresowanie zainteresowaniem (ha! cóż za konstrukcja


językowa ;) partnera/partnerki. Nie znaczy to, że musicie od razu
pokochać dłubaninę przy modelu F-16, zacząć zaczytywać się
dziełami Marqueza czy stać się specem w dziedzinie filatelistyki.
Wystarczy, że to drugie odczuje, iż szanujecie jego/jej pasję, że
chcecie go/ją lepiej zrozumieć.

Może warto dowiedzieć się, dlaczego bliska Wam osoba ma takie


właśnie hobby? Być może dowiecie się, że jego dziecięcym
marzeniem było ukończenie szkoły lotniczej, a ją miłością do
południowoamerykańskich książek zaraziła ukochana polonistka
z liceum. Dzięki takim informacjom będziecie mogli lepiej się poznać
i zrozumieć.

A może okaże się, że jednak, po bliższym poznaniu przyczyn danej


pasji, jednak dacie się nią zarazić, znajdziecie kolejny Wasz wspólny
mianownik? :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 55
50. Ćwiczymy

50. Ćwiczymy

Coraz więcej osób prowadzi siedzący tryb życia – zarówno w pracy,


jak i w domu większość czasu spędza na siedząco, często przy
komputerze lub przed telewizorem. Także i stres źle wpływa na ciało
– napinane bezwiednie mięśnie bolą, niedotlenienie powoduje bóle
głowy.

Kondycja coraz słabsza, zadyszka łapie już po wejściu schodami na


pierwsze piętro, bolą napięte mięśnie pleców... A ćwiczyć się nie
chce, bo co ciekawego może być w skłonach, przysiadach czy
machaniu rękami?

Od dawna wiadomo, że sprostać wyzwaniom łatwiej w parze lub


grupie niż w pojedynkę. Namówcie więc partnera/partnerkę do
wspólnych ćwiczeń. Nie próbujcie uczynić nagle z “kanapowca”
sportowca – niech to na początek będzie 10-15 minut dziennie.

Możecie skorzystać z jakichś poradników – ale na początek


wystarczą same dobre chęci – ot, kilka skłonów, skrętów tułowia czy
wymachów kończynami. Warto wyjść z tymi ćwiczeniami w plener,
do parku lub lasu. Wspólny wysiłek i spędzony razem czas może
wydatnie poprawić Wasze relacje, a i Wasze ciała na tym skorzystają
– może po jakimś czasie zaczniecie uprawiać wspólnie jakiś sport?

Uważajcie – zwłaszcza jeśli ostatnie Wasze ćwiczenia odbywały się


na lekcji wychowania fizycznego w czasach szkoły średniej ;) - by nie
odnieść jakiejś kontuzji. Ćwiczenia nie powinny być forsowne,
a jedynie pomóc w rozruszaniu się.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 56
51. Własnoręcznie zrobiony prezent

51. Własnoręcznie zrobiony prezent

Nieobcy jest Wam na pewno zwyczaj odarowywania bliskiej osoby


przy różnych okazjach – takich jak imieniny, urodziny, różne
religijne i świeckie święta.

Chcę Was namówić do dwóch rzeczy – do obdarowywania się także


bez okazji i do tego, by od czasu do czasu prezent nie był podarkiem
kupionym w sklepie, lecz czymś, co zrobiliście samodzielnie.

Znacie na przykład ideę bransoletek przyjaźni? Istnieje duże


prawdopodobieństwo, że słyszeliście o tych bransoletkach – albo
sami kiedyś byliście “w oku cyklonu” (robiliście je lub byliście nimi
obdarowywani przez rówieśników w okresie bycia nastolatkami),
albo widzieliście takie bransoletki u swoich dzieci lub dzieci Waszych
znajomych. Możliwe nawet, że dotyczą Was obie te wersje – kiedyś
sami dostaliście taką bransoletkę od przyjaciela/przyjaciółki, a dziś
podobną rzecz nosi Wasze dziecko.

Bransoletkę o prostym wzorze można wykonać w sposób w miarę


udany już przy pierwszej próbie (jak to zrobić? może Was nauczyć
Wasze dziecko lub znajomy nastolatek, bez trudu też znajdziecie
darmowe poradniki w Internecie). Koszt jest bardzo niewielki –
wystarczą dwa różnokolorowe moteczki muliny (do kupienia
w pasmanterii - koszt to kilka złotych).

Taka bransoletka będzie miłym podarkiem – Wasz


partner/partnerka może ją nosić (zgodnie z jej nazwą), używać jako
zakładki do książek, breloczka lub przywieszki do komórki.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 57
52. Szlak pierwszych randek

52. Szlak pierwszych randek

Mijają lata Waszego związku i pierwsze chwile, wzruszenia,


wspomnienia o gwałtownym biciu serca odchodzą pomału w mroki
niepamięci.

Ożywcie tamte uczucia, odświeżcie wspomnienia. Przypomnijcie


sobie, gdzie się pierwszy raz spotkaliście, gdzie byliście na swojej
pierwszej randce, gdzie najczęściej chodziliście.

Możecie “odegrać” scenę swej pierwszej randki – umówić się


w tamtym miejscu, o tej samej godzinie co wtedy, ubrać się
w podobne ciuchy...

Nawet siedząc w domu możecie ożywić tamte chwile – usiądźcie


razem i narysujcie mapkę szlaku Waszych pierwszych randek lub
pierwszego długiego spaceru albo nanieście na plan miasta
najważniejsze dla Was punkty i postanówcie sobie, kiedy który znów
odwiedzicie.

Jeśli dziś mieszkacie daleko od miejsca, gdzie się spotkaliście – to


poszukajcie w okolicy podobnego miejsca albo miejsca, w którym
chcielibyście się spotkać, gdyby Wasza pierwsza randka odbyła się
właśnie w tej miejscowości, w której teraz żyjecie.

Przypomnijcie sobie, jak to było, gdy nogi Wam miękły na widok


ukochanego/ukochanej. Przecież nadal go/ją kochacie równie
mocno, prawda? :)

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz


RUTYNA W ZWIĄZKU? – Anna Popis-Witkowska i Adrian Gasz
● str. 58
Zakończenie

Zakończenie

Właśnie poznaliście 52 sposoby na odświeżenie uczuć w Waszym


związku, na pokonanie zżerającej go rutyny.

Na koniec – rady ogólne do wykorzystania w każdej sytuacji...

... nie bójcie się, będzie krótko i prosto :) ...

... Dużo rozmawiajcie (o sprawach ważnych i mniej ważnych,


serio i ze śmiechem, o każdej porze dnia i przy każdej okazji),
starajcie się robić jak najwięcej rzeczy wspólnie i okazujcie
sobie jak najwięcej czułości.

To naprawdę działa :)

Powodzenia!

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & A. Popis-Witkowska i A. Gasz

You might also like