You are on page 1of 1

Dzień trzeci

Nikomu i nigdy nie powiem, co się ze mną stało. Lepiej napiszę to na papierze. Bo to całkowicie
absurdalne, to nie jest normalne. Mam silne przeczucie, że wszystko, co się teraz dzieje, jest
nierealne. Przede wszystkim dlatego, że miejsce, w którym jestem, wygląda, jakby zostało
zrobione przez jakiegoś psyhopatę. Jak to zrozumiałem? Bardzo prosto.
Ściany. Wszystkie są w wielokolorowych naklejkach. Niektóre przedstawiają uśmiechnięte
dzieci z zabawkami, inne to krajobrazy odległych państw. Oświetlenie w pomieszczeniu jest
zbyt mocne, oślepia mnie, więc muszę zasłonić oczy ręką.

You might also like