You are on page 1of 3

Kazimierz Przerwa Tetmajer

(ur. 12 lutego 1865 w Ludźmierzu(wieś w Małopolsce Nowy Targ), zm. 18


stycznia 1940 w Warszawie[1]) – polski poeta, nowelista, powieściopisarz,
przedstawiciel Młodej Polski.
Urodził się jako syn Adolfa Tetmajera i jego drugiej żony, Julii z Grabowskich
Uczęszczał do Gimnazjum św. Anny w Krakowie, dokąd przeniósł się w 1883 roku z
rodziną. W latach 1884–1886 studiował na wydziale filozoficznym Uniwersytetu
Jagiellońskiego[1].
Zadebiutował w 1886 roku poematem prozą Illa, jednak jego faktycznym debiutem była
nowela pt. „Rekrut” (opublikowana 15 stycznia 1886 r. w „Przeglądzie Literackim i
Artystycznym”, rok piąty, nr 1, Kraków w drukarni A. Koziańskiego; pod red. K,
Bartoszewicza[4]). W 1888 roku Tetmajer zdobył nagrodę literacką za wiersz ku
czci Mickiewicza, a rok później za wiersz ku czci Kraszewskiego[5]. W latach 1888–1893
podjął współpracę z pismami „Tygodnik Ilustrowany”, „Kurier Warszawski” i krakowskim
„Czasem”[6][7][1]. Wydał osiem serii Poezji, z których najbardziej wartościowe to druga
(1894 rok), trzecia (1898 rok) i czwarta (1900 rok). Nastrojowa poezja Tetmajera
odpowiadała dekadentom i bohemie młodopolskiej[8][9].
Zapewne od 1881 r. letnie wakacje młodzi Tetmajerowie pod opieką matki spędzali
w Zakopanem. W latach 1881–1891 Kazimierz odbył wiele wycieczek w Tatry z bratem,
Mniej więcej od roku 1895 trapiły poetę dolegliwości neurasteniczne,(nerwica) leczone i
zaleczane kilkakrotnie na przestrzeni lat. Z zachowanej korespondencji Kazimierza
Tetmajera wynika, że ten m.in. przeprowadzał nawet jakąś kurację u przebywającego u
Tetmajerów w Zakopanem cenionego już wówczas psychologa Juliana Ochorowicza[11].
Po 1896 roku, z powodu problemów ze zdrowiem, nie zdobywał już szczytów Tatr, ale za
to wędrował po dolinach tatrzańskich, a także po Podhalu.
W 1896 roku przebywał w Heidelbergu,(Niemcy) pełniąc funkcję osobistego
sekretarza Adama Krasińskiego. Podróżował
po Włoszech, Szwajcarii, Francji i Niemczech[1]. Około 1910 r. praktycznie na stałe
zadomowił się w Zakopanem.
. W czasie I wojny światowej, a zwłaszcza tuż po jej zakończeniu, Tetmajer znajdował się
w trudnych warunkach materialnych. Pieniądze, przekazane mu ze spontanicznie
założonego „Funduszu Tetmajerowskiego”, przekazał jednak na rzecz bardziej
potrzebujących, głównie ofiar wojny[11].
Po I wojnie światowej zamieszkał w Krakowie, przy Karmelickiej 14[13], wreszcie osiadł na
stałe w stolicy. 
 Pełnił funkcję prezesa Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy Polskich (1921 rok)[1], w
1928 roku przyznano mu nagrodę literacką miasta Warszawy, a w 1934 roku został
członkiem honorowym Polskiej Akademii Literatury[1]. 
Ze względu na pogarszający się stan zdrowia (utrata wzroku i nasilająca się choroba
umysłowa, będąca efektem kiły) musiał wycofać się z życia społecznego i twórczości
literackiej. 
W styczniu 1940 został przetransportowany z Hotelu Europejskiego na oddział
chirurgiczny Szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie, gdzie zmarł 18 stycznia[19].
Przyczyną zgonu (jak wykazała sekcja) był nowotwór przysadki
mózgowej, niedokrwistość i niewydolność krążenia[20]. Pochowano go wtedy zgodnie z
jego życzeniem w grobie syna na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (pod murem V-
53)[21]. Obecnie spoczywa na zakopiańskim Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym
Brzyzku[22][23][24].
Mimo że kilkakrotnie był zaręczony (m.in. w 1906 z Jadwigą, córką kupca i przemysłowca
Karola Szulca[25] oraz z Laurą Rakowską, z myślą o której napisał wiersz A kiedy
będziesz moją żoną), nigdy się nie ożenił. Ze związku z nieznaną z nazwiska
aktorką[b] miał nieślubnego syna Kazimierza Stanisława, do którego przez kilka lat, do
roku 1906, nie przyznawał się. Później zaczął starać się o rozwój talentów syna, ten
jednak, popadłszy w alkoholizm i zaraziwszy się chorobą weneryczną, w wieku 33 lat
popełnił samobójstwo

Za właściwy początek twórczości Przerwy-Tetmajera uznaje się wydane w 1891 roku


"Poezje" – tom, który oprócz charakterystycznych dla późniejszej twórczości wierszy
młodopolskich zawierał jeszcze liczne utwory dotyczące problematyki społecznej. Wydane
w 1894 roku "Poezje. Seria Druga" przyniosły mu wielką sławę i popularność, którą
ugruntowały wydane w 1898 roku "Poezje. Seria trzecia". W swoich wierszach-
manifestach wyrażał panujące w jego pokoleniu nastroje zniechęcenia i poczucia niemocy
– pisał np. "Melancholia, smutek, zniechęcenie są treścią mojej duszy" w cyklu
"Zamyślenia").

Dekadentyzm (inaczej: chylenie się ku upadkowi) – nurt światopoglądowy i artystyczny, który swój


początek miał około 1890 roku. Termin „dekadentyzm” był używany już w XVIII wieku i można go
znaleźć na przykład u Monteskiusza. Określał on wówczas tendencję w poezji
poetów rzymskich okresu końca starożytności, którą charakteryzował irracjonalizm, pesymizm i
emocjonalizm.
Dekadentyzm (inaczej schyłkowość; franc. décadence – chylenie się ku upadkowi, upadek) to postawa
wobec świata człowieka końca XIX wieku charakteryzująca się pesymizmem, poczuciem bierności,
niewiary i słabości. To również bunt przeciw mieszczaństwu oraz niechęć do filistra (mieszczucha
żyjącego prozaiczną codziennością). Później modniejsza nazwa – fin de siécle (franc. koniec wieku).
Dekadenci wprowadzili nowy sposób pojmowania sztuki – nie komercyjnej, ale tworzonej na potrzeby
samego autora (sztuka dla sztuki).

KONIEC WIEKU
Utwór należy do liryki podmiotu zbiorowego, podmiot liryczny ujawnia swoją
obecność. Wypowiada się w imieniu całego swojego pokolenia, któremu to-
warzyszą te same odczucia i obawy. Pojawiają się więc czasowniki w pierw-
szej osobie liczby mnogiej („wiemy”). Wiersz należy do liryki inwokacyjnej,
osoba mówiąca zwraca się do człowieka końca wieku, którym jednocześnie
sama jest. W ostatniej strofie obecna jest więc apostrofa („człowiecze z koń-
ca wieku”). Stanowi zapis przemyśleń pokolenia, do którego należał Prze-
rwa-Tetmajer. 
Podmiot liryczny jest człowiekiem zagubionym, zalęknionym i zniechęconym do życia. Wyraźnie widoczny
jest w wierszu Tetmajera wpływ myśli Schopenhauera, który postrzegał jednostkę ludzką jako istotę skazaną na
cierpienie, nękaną lękiem przed śmiercią, niepewnością i poczuciem bezcelowości egzystencji.
Podmiot liryczny odrzuca przekleństwa i pogardę, ponieważ takie postawy są
charakterystyczne dla człowieka dzikiego lub głupiego. Dekadenci do takich
nie należą, są ludźmi cywilizowanymi, dobrze wykształconymi, posiadającymi
wiedzę na każdy temat. Podmiot liryczny odwołuje się też do zdrowego roz-
sądku adresata. Próbuje mu uświadomić, że człowiek jest bezradny wobec
tragedii i nieszczęść, podobnie jak mrówka, znajdującą się przed pędzącym po-
ciągiem. Każdy zdaje sobie sprawę, że nie ma ona żadnych szans na przetrwa-
nie, dlatego nie ma sensu, aby podejmowała walkę, skazaną na porażkę. Być
może człowiek powinien być bardziej jak skorpion, który gdy znajdzie się w
sytuacji bez wyjścia, popełnia samobójstwo.
Podmiot liryczny wyznaje, że świat jest zły, a człowiek nie widzi sensu życia i rozpaczliwie szuka
wyjścia z tej sytuacji. Ale czy znajduje? Zastanawia się, czy sposobem na pokonanie tego marazmu
jest może przekleństwo, ironia, idee, modlitwa, wzgarda, rozpacz, walka, rezygnacja, byt przyszły bądź
użycie. Ale, niestety, każda z tych rzekomych możliwości zostaje jednak przez niego odrzucona. A
dlaczego? Bo żadna z nich nie jest skuteczna, nie dają one satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie o
sens istnienia. Idee i hasła pozytywistyczne na przykład są zdezaktualizowane („Idee?… Ależ lat już
minęły tysiące,/ A idee są zawsze tylko ideami”), modlitwa nie przynosi ulgi („Modlitwa?… Lecz niewielu
tylko jeszcze mami?”), a walka zupełnie nie ma sensu, bo człowiek nie może przecież mierzyć się ze
swym losem („Walka?… Ale czyż mrówka wrzucona na szyny/ może walczyć z pociągiem
nadchodzącym w pędzie?”).

Z ZAMYŚLENIA
Podmiot liryczny podkreśla, że towarzyszą mu cechy takie jak melancholia tęsknota smutek
zniechęcenie, czyli typowe cechy dekadenta. Włóczy się po ziemi, lecz czasami ucieka, ponieważ
jest stęskniony do szczęścia. Kiedy jego myśli wpadają na coś pozytywnego upada i znowu
powraca do świata pełnego pesymizmu.

You might also like