Co antropolodzy rozumieją pod pojęciem kapitału symbolicznego?
Kapitał symboliczny oznacza każdą formę kapitału mającego w społeczeństwie szczególne uznanie. To zasoby przysługujące jednostce na podstawie jej prestiżu, honoru czy rozpoznawalności. Wiążą się w jakiś sposób ze społecznym uznaniem, dlatego liczny kapitał symboliczny można uzyskać dzięki sprawowaniu respektowanej funkcji w społeczeństwie. Nie ogranicza się on jednak do bycia pochodną pełnienia jakiejś ważnej roli. Jest on powiązany także z przedmiotami materialnymi o funkcji symbolicznej (np. flagami), pojęciami („wolność”, „prawo”, „honor”), łączy się z wiedzą kulturową, mitami, obrzędami, społecznymi konwenansami czy religiami. Czym różni się on od innych rodzajów kapitału, np. finansowego? Kapitał symboliczny nie wyraża się w dobrach materialnych, dlatego też jego wartość jest szczególnie podatna na zmiany w kontekście uwarunkowań społecznych czy historycznych. Nie można go też gromadzić w nieskończoność, tak jak np. finansowego. Nie można go w tak łatwy sposób zmierzyć, policzyć czy ustalić arbitralną wartość. Pierre Bourdieu nazywał kapitałem symboliczny dowolny typ kapitału, który postrzegany jest według kategorii percepcji, systemów kwalifikacji i schematów poznawczych. Rozumiem to w ten sposób, że ludzie, żyjąc, działając i tworząc w obrębie szeroko rozumianej kultury, nieustannie wpływają na kształt kapitałów symbolicznych, zmieniając i redefiniując ich wartość. Kapitał symboliczny jest więc czysto umowny, w takim sensie, że swoje źródła ma w subiektywnie postrzeganych kryteriach i systemach wartości. Przykłady kapitału symbolicznego Pierwszym przykładem kapitału symbolicznego może być sytuacja, w której w danym społeczeństwie wysoko ceni się poświęcenie dla ojczyzny/narodu. Wtedy bohater lub weteran wojenny będzie jednostką posiadającą duży kapitał symboliczny. Kapitał ten może wykorzystać do wywierania wpływu, np. kreując wartości młodych ludzi, zachęcając ich do poboru do armii. Na podstawie sławnego powiedzenia wygłoszonego przez Johna F. Kennedy’ego podczas jego inauguracyjnej przemowy prezydenckiej: „Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, pytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju” można pokazać względność kapitału symbolicznego, o której wspomniałem w pierwszym paragrafie. W społeczeństwach, w których dużą uwagę przykłada się do służenia państwu, słowa te emanują dużym kapitałem symbolicznym. Jednak w innym społeczeństwie, np. takim, gdzie panuje duża nieufność w stosunku do rządzących, a państwo jest ogólnie uważane za wrogie i opresyjne, potencjał symboliczny tych samych słów byłby już znikomy, a wręcz mógłby osiągnąć efekt odwrotny do zamierzonego. Inną manifestacją kapitału symbolicznego mogą być sportowcy, artyści lub aktywiści o wybitnych (niekoniecznie potwierdzanych medalami czy mierzalnymi w jakikolwiek inny sposób) osiągnięciach, którzy w ten sposób podnoszą prestiż, rozpoznawalność czy uznanie dla danego kraju czy regionu. Kilka przykładów na podstawie Polski: noblistka Olga Tokarczuk, papież Jan Paweł II czy szeroko pojęta scena black metalowa (Behemoth, Mgła, Furia, Cultes des Ghoules i inni). Kolejną emanacją kapitału symbolicznego mogą być też wszelkie odniesienia do popularnych (niekoniecznie prawdziwych) powszechnych przeświadczeń i opinii. Często jest to źródło dla populistycznych narracji politycznych. Na przykład figura „zalewu uchodźców ciągnących kokosy z socjalu” może być skutecznie wykorzystana do kreowania niechęci do szeroko pojętej imigracji oraz wzmacniania nieprawdziwych, aczkolwiek bardzo silnie rezonujących i polaryzujących społeczeństwo przekonań. Na tych kontrowersjach można następnie budować elektorat wyborczy. Moją interpretacją kapitału symbolicznego jest także to, że może być on wykorzystywany jako „paliwo” do podtrzymywania relacji, rozmowy etc. Przykładowo, stereotypy, plotki czy anegdoty mogą być takim właśnie kapitałem, na którym nieraz opierają się całe znajomości. Są to swego rodzaju rezerwy semantyczne, pozwalające nieustannie kreować i redefiniować przebieg interakcji. Wymiana tego typu informacji, nieraz łączona z pewnego rodzaju konwenansem, rytuałem czy kurtuazją, podsyca i wzmacnia kontakty międzyludzkie. Dla zilustrowania mógłbym podać np. zwroty grzecznościowe stosowane w Hiszpanii na powitanie, w których pytając „co tam?” nie oczekujemy konkretnej odpowiedzi czy relacji z minionych wypadków – byłoby to wręcz zachowaniem nieodpowiednim bądź mogącym być odebranym ze zdziwieniem, gdyby rozmówca zaczął opowiadać swoje zaszłości z dnia poprzedniego. Jest to czysto element rytuału i grzeczności. W języku hiszpańskim występuje duża liczba zwrotów „wypełniaczy” tego typu. Bibliografia: https://en.wikipedia.org/wiki/Symbolic_capital Pierre Bourdieu, Rozum praktyczny za http://ozkultura.pl/wpis/2506/4 Jack David Eller, Antropologia kulturowa. Globalne siły, lokalne światy, Wydawnictwo UJ, Kraków 2012