You are on page 1of 2

3.

Pallotti mistrzem cnót chrześcijańskich


(Wykład ks. dr. Romana Foryckiego SAC wygłoszony z okazji dwusetnej rocznicy urodzin św. W. Pallottiego w
1995 r. w Ołtarzewie.)

„Świetlany wzór cnót chrześcijańskich” – tak charakteryzuje Pallottiego, jego duchową


sylwetkę, Ojciec św. Pius XII. A więc nie tylko wzór i mistrz praktyki duchowego
dziecięctwa – oraz cnót z nim związanych, ale także innych, a nawet wszystkich innych cnót.
Pallotti nie tylko w swoich postanowieniach i dążeniach, ale i w praktyce życia nie pominął
żadnej cnoty, aby nie usiłował wprowadzić ją w życie i to w stopniu najwyższym. Świadczy o
tym bogata dokumentacja, związana z przygotowaniem dekretu o heroiczności jego cnót oraz
autorytatywne wypowiedzi papieży, a zwłaszcza ocena, jaką mu wystawił Pius XII, zaliczając
go w poczet błogosławionych.

Nie jest rzeczą możliwą w całym zakresie omówić ten temat w tym miejscu. Już omówienie
mistrzostwa Pallottiego w zakresie pojedynczej cnoty wymagałoby oddzielnego opracowania.
Tu ograniczę się do wskazania na mistrzostwo Pallottiego w cnocie, która jest swego rodzaju
królową wszystkich cnót. Jest nią miłość Boga i człowieka.

Pallotti jest wyjątkowym mistrzem w odkrywaniu i odpowiadaniu na miłość Boga. W tym


sensie może być zaliczony do największych piewców Bożej Miłości, jakich zna historia,
począwszy od świętych apostołów Jana i Pawła, poprzez świętych Franciszka z Asyżu,
Franciszka Salezego, Wincentego a'Paulo aż do świętych naszych czasów. Tak jak dla nich,
tak i dla Pallottiego, Bóg jest przede wszystkim miłością. Pallotti jednak podkreśla, że jest to
miłość niezwykła, w pewnym sensie nieporównywalna, nieskończona. Jest to miłość, która
stworzyła ten świat, odkupiła go i uświęca. Miłość Boga w Trójcy Św. Jedynego. Miłość,
która dzieli się ze stworzeniami wszystkim, co posiada.

Ta Miłość zachwyca Pallottiego tak, że woła Nią urzeczony: „O Miłości, o Miłości


Nieskończona. Miłości Niewypowiedziana!”. Martwi go tylko jedno, że ta Miłość nie jest
kochana, że nie jest dość miłowana, nie jest odwzajemniana. Postanawia więc uczynić
wszystko, aby tak było.

Przede wszystkim stara się sam dać tej miłości jak najgodniejszą odpowiedź. Stając przed Nią
widzi swoją niewdzięczność i swoje grzechy. „O Miłości – woła – której nie znałem, o
Miłości, której nie odpowiadałem, o Miłości, którą bez miary znieważałem, lekceważyłem i
pogardzałem! O Miłości tak przeze mnie zapomniana! Chciałbym – woła – miłować Boga
teraz i w przyszłości, z nieskończoną doskonałością… Chciałbym w tym samym czasie być w
niebie i na ziemi, aby z miłości ku Niemu znosić największe cierpienia... Pragnę miłować
Boga tak, jak On na to zasługuje. Panie, albo umrzeć albo nieskończenie Cię miłować”. Św.
Wincenty modli się o tę łaskę, aby mógł, jeśli to możliwe, miłować nieskończenie.

Lecz to mu nie wystarcza. On chce i pragnie, aby taką nieskończoną miłością miłowali Boga
wszyscy. Modli się, „aby cały wszechświat stawał się Miłością”. Po to Jezus przyszedł na
ziemię, aby rozpalić na niej ogień swojej miłości (por. Racc. 15; Opere Complete 3,175). W
szczególny sposób prosi swoich współbraci, aby każdego dnia kierowali siebie i wszystkie
swoje sprawy bez reszty ku Wiecznej Miłości.

Jezus pokazuje, że ta miłość do Ojca w niebie najpełniej wyraża się w naśladowaniu miłości
Boga Ojca do człowieka. Gdy tylko Pallotti to sobie uświadomił zaraz postanowił:
„Powinienem i chcę działać wśród ludzi jako obraz Nieskończonej Miłości”. Ogień, który
Jezus przynosi na ziemię to ogień miłości do Ojca i do ludzi. Pallotti daje swego rodzaju
upust swojej miłości do Boga w miłości bliźniego. Ta miłość staje się głównym motywem
jego wszechstronnego apostolstwa. Ona każe mu szczególnie kochać najbiedniejszych i
najbardziej potrzebujących. Ona najczęściej przybiera kształt miłosierdzia. Św. Wincenty
Pallotti jawi się nie tylko jako drugi Wincenty a'Paulo, ale także jako poprzednik kultu, który
w XX wieku został rozpowszechniony przez bł. s. Faustynę Kowalską. Św. Wincenty na
długo przed nią głosił i szczególnie czcił Boga w tajemnicy Jego Miłosierdzia. W dziełku Bóg
Miłość Nieskończona częściej nawet określa Boga jako Nieskończone Miłosierdzie niż jako
Nieskończoną Miłość. W tym, objętościowo małym opracowaniu, znajdujemy setki określeń,
przy pomocy których Pallotti próbuje nam przybliżyć tajemnicę nieskończonego Bożego
Miłosierdzia. Dziełko jest przeniknięte wielką ufnością oraz wielkim pragnieniem, aby to
Miłosierdzie zatriumfowało w jego życiu i w życiu wszystkich ludzi.

Z przeżycia tajemnicy Nieskończonej Miłości Boga i Nieskończonego Jego Miłosierdzia


rodzi się idea powołania do życia Dzieła, które by temu Miłosierdziu dało jak najpełniejsze
świadectwo. Założenie Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego to wyraz wielkiego
pragnienia, aby wszyscy dostąpili Bożego Miłosierdzia. Jest ono w gruncie rzeczy wielkim
zaproszeniem wszystkich ludzi do pełnienia na wzór Boga wszystkich możliwych dzieł
miłości i miłosierdzia tak co do duszy, jak i co do ciała. Taki jest zresztą jeden z głównych
celów Zjednoczenia.

Już w roku 1816 stanęły przed Pallottim różne ludzkie nędze i już wtedy wyraził przed
Bogiem swoje wielkie pragnienie, aby im wyjść naprzeciw. To pragnienie wpisało się bez
reszty nie tylko w jego osobistą działalność, ale także w plan Zjednoczenia na tamten czas i
na czasy przyszłe. Tych, którzy pełnią dzieła miłosierdzia nazwie Pallotti błogosławionymi,
nawet gdyby ich życie było bardzo grzeszne. Bo zgodnie z zapewnieniem Ewangelii, oni
właśnie dostąpią miłosierdzia.

Dlatego według Pallottiego „miłość jest znakiem wyróżniającym tych, którzy prawdziwie
naśladują Zbawiciela. Ona jest też elementem konstytutywnym Zjednoczenia Apostolstwa
Katolickiego i charakterystyczną cechę życia jego członków. Ich dewizą jest Pawłowe
zawołanie „Caritas Christi urget nos” (2 Kor 5,14). Ich naśladowanie Jezusa jest przede
wszystkim naśladowaniem Jego miłości. Tej miłości św. Wincenty stał się wielkiej miary
mistrzem.

You might also like