You are on page 1of 1

Bruno Schulz urodził się w 1892, a zmarł w 1942 roku (dwudziestolecie międzywojenne).

Urodził się na Ukrainie w małym


miasteczku Drohobycz, w którym spędził prawie całe życie. Z jego twórczości literackiej pozostały tylko opowiadania, osadzone w
rodzinnych realiach, retrospekcje, przemyślenia. Opowiadania łączą elementy realistyczne z fantazją (motywy oniryczne). Jego
twórczość najbardizej podlega surrealizmowi, czyli wszystko jest możliwe. Poetyka oniryczna to motywy senne, sny i marzenia.
Zostaje zatarta granica między tym, co realna, a wyimaginowane.

W jego opowiadanich dominują trzy motywy:

- motyw ojca ; element biograficzny, jego ojciec był chory psychicznie na schizofrenię, widział go jako proroka, człowiek
ambiwalentny. Podziwiał ojca.
- motyw labiryntu ; miasteczko Drohobycz, w którym się błądzi, zagubienie w życiu
- motyw metamorfozy, przemiany ; człowiek przemienia się w zwierzę, albo żywa rzecz zamienia się w przedmiot

1. „Ptaki”

Ojciec utożsamia się z ptakami, fascynuje się nimi, z poddasz prawie w ogóle nie schodził. Pojawia się motyw Adeli. Była to
rzeczywiście ich sprzątaczka. Ojciec bał się jej panicznie, a ona go ignoruje i lekceważy. Najbardziej boi się łaskotania. Szulc bał
się też kobiet w realnym życiu. „Król-banita, który stracił tron i królowanie”.

2. Mitologizacja rzeczywistości

Autor dokonuje mityzacji, mitologizacji rzeczywistośći. Mity dla Greków miały charakter sacrum - łączymy ludzi z Bogami. Bruno
realistyczny świat przedstawiony (autobiografia), to samo miasto, osoby, zamienia w jeden wielki, uniwersalny, ponadczasowy
mit. To się dzieje nigdy i wszędzie. Przestrzeń i czas mają znaczenie drugorzędne, rzeczywistość jest zniekształcona. Te
paradoksy tworzą literacki, symboliczny mit.

Ignacy Krasicki to jeden z najwybitniejszych poetów oświecenia. Pozornie błahe i zabawne utwory Krasickiego, niosą w sobie
gorzką prawdę o ludzkich wadach.

„Ptaszki w klatce”
«Czegoż płaczesz? — staremu mówił czyżyk młody —
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody».
«Tyś w niej zrodzon — rzekł stary — przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce — i dlatego płaczę».

„Dewotka”
Dewotce służebnica w czymsiś przewiniła
Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.
Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
Mówiąc właśnie te słowa: «…i odpuść nam winy,
Jako my odpuszczamy», biła bez litości.
Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności!

You might also like