Professional Documents
Culture Documents
Dyktando Z U I Ó
Dyktando Z U I Ó
"Hubuś"
Niestr dzony t rysta Ł kasz, razem ze swoją gr pą koleg w, polecieli na rlo
p do A stralii. Dł go szykowali się do tej tr dnej podr ży. Gr pa znajomych wyr
szyła na wycieczkę, żeby jrzeć a stralijskie zwierzęta. Podr ż rozmaicały im
piosenki śpiewane przez Aborygen w, kt rzy tańczyli do rytm . W końc zobaczyl
i kang ry. Były to rocze zwierzęta, jednak wysokie i dobrze zb dowane. Należał
o ważać, żeby nie rozj szyć kang r w. Mogły one napić niezłego g za. Najwięk
szy z kang r w, przyw dca stada, zwr cił swoją wagę na t ryst w. Zaczą
ł derzać ogonek o ziemię, wzbijając t many piach i pył .Ł kasz nam wił ko
leg w na cieczkę. Podzielili się na p ł i zaczęli ciekać. Jedni r szyli na p łn
oc, dr dzy na poł dnie. Gr pa, kt ra pobiegła na poł dnie, wr ciła bezpieczni
e do hotel . Reszta wkr tce zabłądziła. Nastał wiecz r, a oni nie mieli żadnego nami
ot .M sieli spać na gołym gr ncie. W środk nocy ob dził ich spacer jący str
ś.
Dyktando: Na Wojtusiowym podwórku - odpowiedzi Kiedy ż łte słonko wyn rza się zza horyzont i
podejm je wędr wkę po niebie, na Wojt siowym podw rk rozpoczyna się r ch. Najwcześniej wstaje kog
t kt ry donośnym: - K k ryk ! - b dzi wszystkich lokator w dom , k rnika i ob rki. Najszybciej wyskak ją k
rki zielonon żki k ropatwiane, t ż za nimi r de cz batki, a na końc drepczą tł ści tkie kacz szki, otrzep jąc
zmoczone rosą pi rka. Cały dr b podnosi lar m w oczekiwani na ziarna zb ż, kt rymi obficie karmi je R
zia. R chliwe wr ble czat ją na dżdżownice, ale nie pogardzą też k rzym pożywieniem. Tymczasem zza
wr t ob rki dobiega m czenie Kras li, a wesołe k zki, podskak jąc na ch dych n żkach, pr b ją dostać się
do ogr dka, by narobić szk d na grządkach og rk w i ceb li oraz rosnących t ż obok kwiat w. Trzeba pom
c Wojt siowi porać się z rogatymi łob zami i zapędzić je do zagr dki.