You are on page 1of 16

Śpiewnik

Kursu Zastępowych
„Mozaika”
2024

1
A my nie chcemy uciekać stąd

Stanął w ogniu nasz wielki dom d


Dym w korytarzu kręci sznury
Jest głęboka naprawdę czarna noc
Z piwnic płonące uciekają szczury

Krzyczę przez okno czoło w szybę wgniatam A B C d


Haustem powietrza robię w żarze wyłom
Ten co mnie widzi ma mnie za wariata
Woła – co jeszcze świrze ci się śniło

Więc chwytam kraty rozgrzane do białości


Twarz swoją widzę twarz w przekleństwach
A obok sąsiad patrzy z ciekawością
Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa

Dym w dziurce od klucza drzwi bez klamek


Pękają tynki wzdłuż spoconej ściany
Wsuwam swój język w rozpalony zamek
Śmieje się za mną ktoś jak obłąkany

Lecz większość śpi nadal przez sen się uśmiecha dad


A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie Bad
Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa ad
Na rusztach łóżek milczy przerażenie Bad

Ci przywiązani dymem materaców daCD


Przepowiadają życia swego słowa Bad
Nam pod nogami żarzą się posadzki
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach
Dym coraz gęstszy obcy ktoś się wdziera
A my wciśnięci w najdalszy Sali kąt
- Tędy! – wrzeszczy – Niech was jasna cholera!
A my nie chcemy uciekać stąd!

A my nie chcemy uciekać stąd!


Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!

2
Ballada rajdowa

Właśnie tu na tej ziemi młody harcerz meldował GD


Swą gotowość umierać za Polskę CDG
Tak jak ty niesiesz plecak on niósł w ręku karabin GD
Wielką miłość, nadzieję i troskę CDG
Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach
Brzozowymi krzyżami znaczone
Swą dziewczynę pożegnał nic nie wiedząc, że tylko
Kilka dni życia mu przeznaczone
Ref.: Naszej ziemi śpiewamy
Ziemi pokłon składamy
Taki prosty, serdeczny, harcerski
Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową
W nowe jutro i przyszłość nową
Na pomniku wyryto, że 16 miał wiosen
Że był śmiały, odważny, radosny
Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa
Nie doczekał czekanej tak wiosny
I choć on nie doczekał to nie zginął tak sobie
Przetarł szlak, którym dzisiaj wędrujesz
Kiedy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę
Tak jak on w sercu ojczyznę czujesz
Ref.: Naszej ziemi...

Bez słów
Chodzą ulicami ludzie GD
Maj przechodzą, lipiec, grudzień eh
Zagubieni wśród ulic bram CGD
Przemarznięte grzeją dłonie GD
Dokądś pędzą, za czymś gonią eh
I budują wciąż domki z kart CGD

Ref.: A tam w mech odziany kamień CG


Tam zaduma w wiatru graniu CG
Tam powietrze ma inny smak CGD
Porzuć kroków rytm na bruku CG
Spróbuj – znajdziesz, jeśli szukać CG
Zechcesz nowy świat, własny świat CGD

Płyną ludzie miastem szarzy


Pozbawieni złudzeń, marzeń
Omijają wciąż główny nurt
Kryją się w swych norach krecich
I śnić nawet o karecie
Co lśni złotem nie potrafią już

Ref.: A tam w mech...

Żyją ludzie, asfalt depczą


Nikt nie krzyknie - każdy szepce
Drzwi zamknięte, zaklepany krąg
Tylko czasem kropla z oczu
Po policzku w dół się stoczy
I to dziwne drżenie rąk

Ref.: A tam w mech...

3
Bieszczadzkie anioły

Anioły są takie ciche a


Zwłaszcza te w Bieszczadach G
Gdy spotkasz takiego w górach a
Wiele z nim nie pogadasz e
Najwyżej na ucho ci powie CG
Gdy będzie w dobrym humorze CF
Że skrzydła nosi w plecaku CG
Nawet przy dobrej pogodzie aGa

Anioły są całe zielone


Zwłaszcza te w Bieszczadach
Łatwo w trawie się kryją
I w opuszczonych sadach
W zielone grają ukradkiem
Nawet karty mają zielone
Zielone mają pojęcie
A nawet zielony kielonek

Ref.:
Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły aGa
Dużo w Was radości i dobrej pogody CGa
Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie aGa
Gdy skrzydłem Cię dotkną już jesteś ich bratem CGa

Anioły są całkiem samotne a


Zwłaszcza te w Bieszczadach G
W kapliczkach zimą drzemią a
Choć może im nie wypada e
Czasem taki anioł samotny CG
Zapomni dokąd ma lecieć CF
I wtedy całe Bieszczady CG
Mają szaloną uciechę aea

Ref.: Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły aGa


Dużo w Was radości i dobrej pogody CGa
Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie aGa
Gdy skrzydłem Cię trącą już jesteś ich bratem CGa

Anioły są wiecznie ulotne


Zwłaszcza te w Bieszczadach
Nas też czasami nosi
Po ich anielskich śladach
One nam przyzwalają
I skrzydłem wskazują drogę
I wtedy w nas się zapala
Wieczny bieszczadzki ogień

Ref.: Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły aGa


Dużo w Was radości i dobrej pogody CGa
Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie aGa
Gdy skrzydłem Cię musną już jesteś ich bratem

4
Bitwa

Okręt nasz wpłynął w mgłę i fregaty dwie eDCa


Popłynęły naszym kursem by nie zgubić się. e D G H7
Potem szkwał wypchnął nas poza mleczny pas eDCa
I nikt wtedy nie przypuszczał, eD
że fregaty śmierć nam niosą. G H7

Ref.:
Ciepła krew poleje się strugami, GDeh
Wygra ten, kto utrzyma szyk. CDe
W huku dział ktoś przykryje się falami, GDeh
Jak da Bóg, ocalimy bryg. CDe

Nagły huk w uszach grał i już atak trwał,


To fregaty uzbrojone rzędem w setki dział.
Czarny dym spowił nas, przyszedł śmierci czas,
Krzyk i lament mych kamratów, przerywany ogniem katów.

Ref.: Ciepła krew poleje się strugami…

Pocisk nasz trafił w maszt, usłyszałem trzask,


To sterburtę rozwaliła jedna z naszych salw.
"Żagiel staw" krzyknął ktoś, znów piratów złość,
Bo od rufy nam powiało, a fregatom w mordę wiało.
Ref.: Ciepła krew poleje się strugami.

Z fregat dwóch tylko ta pierwsza w pogoń szła,


Wnet abordaż rozpoczęli, gdy dopadli nas.
Szyper ich dziury dwie zrobił w swoim dnie,
Nie pomogło to psubratom, reszta z rei zwisa za to.
Ref.: Ciepła krew poleje się strugami…

Po dziś dzień tamtą mgłę i fregaty dwie,


Kiedy noc zamyka oczy, widzę w moim śnie.
Tamci, co śpią na dnie, uśmiechają się,
Że ich straszną śmierć pomścili bracia, którzy zwyciężyli.
Ref.: Ciepła krew poleje się strugami…

5
Dziewczyna z granatem
Żoliborz, Ochota, Wola; Różaną po schodkach w dół aeF
Dziewczęta spod parasola żołnierski włożyły strój aCFE
Błękitna chustka - marzenie, w koszyku granaty dwa aGF
I zdjęcie chłopaka w kieszeni - pamiątka letniego dnia aeFG

Ref.: Dziewczyno z granatem w ręce, Cd


dziewczyno w zielonej sukience! Fe
Warszawa się broni, walka trwa: Cd
o wolność, o honor, o kraj! CG
Do broni, dziewczyno kochana! Cd
Do broni, chłopaku mój! FG
Wnet wolna będzie Warszawa! CD
Do broni, po wolność, na bój! FE

Powstańcy na Starówce, tam poczta broni się aGad


List pisze sanitariuszka: „Walczymy. Kocham cię! aCFE
I tylko czasem dłonie, słowa jakiegoś strzęp aGCD
On z Batalionu „Zośka”, a ona - kto to wie? AEFG

Ref.: Dziewczyno z granatem w ręce…

Zza rogu seria z kaemu, ciszę przerywa: ta, ta... aGaF


Niewolę rozrywa granat i z "Błyskawicy" strzał aCFG
Warszawa jeszcze się broni; weź miła dwie filipinki aeF
Zawleczka jest tutaj, zobacz, AE
podobna do twojej szminki! FG

Ref.: Dziewczyno z granatem w ręce…

Harcerskie ideały

Na ścianie masz kolekcję swoich barwnych wspomnień DAe


Suszony kwiat, naszyjnik, wiersz i list.
Już tyle lat przypinasz szpilką na tej słomie,
To wszystko co cenniejsze jest niż skarb.

Po środku sam generał Robert Baden - Powell,


Rzeźbiony w drewnie lilijki smukły kształt.
Jest Krzyża znak i orzeł biały jest w koronie,
A zaraz pod nim harcerskich 10 praw.

Ramię pręż, słabość krusz i nie zawiedź w potrzebie, DAeh


Podaj swą pomocną dłoń, tym co liczą na ciebie.
Zmieniaj świat, zawsze bądź sprawiedliwy i odważny,
Śmiało zwalczaj wszelkie zło, niech twym bratem DAe
będzie każdy.

Ref.: I świeć przykładem, świeć! GAD


I leć w przestworza, leć!
I nieś ze sobą wieść,
Że być harcerzem chcesz!

A gdy spyta cię ktoś skąd ten Krzyż na twej piersi,


Z dumą odpowiesz mu: "taki noszą najdzielniejsi!".
Bo choć mało mam lat, w mym harcerskim mundurze,
Bogu, ludziom i ojczyźnie na ich wieczną chwałę służę.

Ref.: I świeć przykładem…

6
Już rozpaliło się ognisko
Już rozpaliło się ognisko C
Dając nam dobrej wróżby znak CG
Siedliśmy wszyscy przy nim blisko G
Bo w całej Polsce siedzą tak G7 C

Siedzą harcerze przy płomieniach F


Ciepły blask ognia skupia ich GC
Wszystko co złe, to szuka cienia C
Do światła dobro garnie się GC

Mówiłeś druhu komendancie


Że zaufanie do nas masz
Że wierzysz w nasze szczere chęci
Wszak ty harcerskie serca znasz

Warunki tylko warunkami


Od dawna już słyszymy to
Lecz my jesteśmy harcerzami
I zwyciężymy wszystko zło

Kaszubskie noce
Kaszubskie noce, nad nami śniące Ca
Harcerski krąg, ogniska blask, dG
Gdy się tu znajdziesz, wtedy zrozumiesz
Że wszytko to, łączy nas.

Ref.: To szumi las, kołysze drzewa CadG


Fala jeziora, brzegi zalewa
Tu mały Giewont, czoło pochyla
A my siedzimy, harcerska brać.

I choć Ojczyzna, jest tak daleko


Lecz nasze myśli, wciąż do niej mkną
Tam też wśród nocy, płoną ogniska
Harcerskie piosnki, unosi wiatr.

Ref.: To szumi las…

A gdy drużyna, znowu jest razem


Płonie ognisko, gitara gra,
Znów wspominamy, pierwsze wyprawy
Trudy radości, wspaniały czas.

Ref.: To szumi las….

Czy ty pamiętasz, pierwsze ognisko


Pierwsze spojrzenie, cudowna noc,
Gwiazdy na niebie, byłaś tak blisko
Mówiłaś wtedy: „Kocham Cię”.

7
Krajka

Chorałem dzwonków dzień rozkwita aG


jeszcze od rosy rzęsy mokre ad
We mgle turkoce, pierwsza bryka Cd
Słońce wyrusza na włóczęgę E E7

Drogą pylistą, drogą polną


Jak kolorowa panny Krajka
słońce się wznosi nad stodołą
Będziemy tańczyć walca

Ref.: A ja mam swoją gitarę, dG


spodnie wytarte i buty stare Ca
Wiatry niosą mnie (do słońca / na skrzydłach) d E a (A7)
A ja mam swoją gitarę,
spodnie wytarte i buty stare
Wiatry niosą mnie (nie wiadomo gdzie)

Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce


żuraw się wsparł o cembrowinę
Wiele nanosi się wody jeszcze
wielu się ludzi z niej napije

Drogą pylistą, drogą polną


Jak kolorowa panny Krajka
słońce się wznosi nad stodołą
Będziemy tańczyć walca

Ref.: A ja mam …

Pierwsza warta, druga warta


Trzecia warta, czwarta warta
Piąta warta, szósta warta
Siódma, ósma i dwunasta

Drogą pylistą, drogą polną


Jak kolorowa panny Krajka
słońce się wznosi nad stodołą
Będziemy tańczyć walca

Ref.: A ja mam …

8
Łemata
Pamiętam tylko tabun chmur się rozwinął CGae
I cichy wiatr wiejący ku połoninom FCGCG
I twardy jak kamień plecak pod moją głową
I czyjaś postać, co okazała się tobą

Ref.: Idę dołem a ty górą CG


Jestem słońcem, ty wichurą ae
Ogniem ja, wodą ty FC
Śmiechem ja, ty ronisz łzy GCG

Byłaś jak słońce w tę zimną noc


Jak wielkie szczęście, co zesłał mi los
Lecz nie na długo było cieszyć się nam
Te kłótnie bez sensu, skąd ja to znam

Ref.: Idę dołem...

I tłumaczyłem, jak naprawdę to jest


Że mam swój świat, a w nim setki tych swoich spraw
A moje gwiazdy to z daleka do mnie lśnią
Śmiechem i łzami witają mój bukowy dom

Ref.: Idę dołem...

I czas zakończyć rozważania te


Przy wodospadzie tam gdzie słychać śpiew
W źródlanej wodzie czas zanurzyć dłoń
Już żegnam was dziś odchodzę stąd

Ref.: Idę dołem…

9
Mały obóz
Kiedy rankiem ze skowronkiem C
Powitamy nowy dzień e
Rosy z trawy się napijesz A
Pierwszy słońca promień zjesz. d
Potem wracać trzeba będzie, F
Pożegnamy rzekę, las. D
Bądźcie zdrowi nasi bracia, d
Bądźcie zdrowi, na nas czas. G

Ref.: Ustawimy mały obóz,


Bramę zbudujemy z serc
A z tych dusz, co tak gorące
Zbudujemy sobie piec.
Rozpalimy mały ogień,
A w tym ogniu będziesz piekł
Naszą przyjaźń, która łączy,
Która da Ci to, co chcesz...

Hej! My jeszcze tu wrócimy,


Nie za rok, no to za dwa.
Więc dlaczego płacze rzeka,
A więc czemu szumi las?
Wszak przyjaźni naszej wielkiej
Nie rozłączy promień zła
Ona mocna jest bezczelnie,
Więc my wszyscy jeszcze raz:

Ref.: Ustawimy mały obóz…

Nocy tatrzańska
Ech, ty wysoka nocy tatrzańska CGa
zostań, nie odchodź, jeszcze pobądź. FGCa
Lisią czapkę przekrzywiwszy z pańska FGCa
kroczy księżyc, bierze cię ze sobą. FCdEa

Ref.: Zostań księżycu, zostań, CG


pozłoć się jeszcze, pozłoć. da
Trudne jest każde z rozstań, FC
licho ten świt przyniosło. dEa

Księżyc szedł w lisiej czapie jak dziedzic,


białe go świerki zapinały.
Na zimowy sen obu Niedźwiedzic
i na Wozy Wielki i Mały.

Ref.: Zostań księżycu…

Świerki czekają rozsierdzone, białe,


aż niebo rudym blaskiem pęknie.
Świat się budzi i czemu się bałam,
że o świcie może być mniej pięknie.

Ref.: Zostań księżycu…


10
Płonie ognisko

Płonie ognisko i szumią knieje, aEa


Drużynowy jest wśród nas. E E7 a
Opowiada starodawne dzieje, aEa
Bohaterski wskrzesza czas. E E7 a G

O rycerstwie spod kresowych stanic, CG


O obrońcach naszych polskich granic... E E7 a E7
A ponad nami wiatr szumny, wieje AaEa
I dębowy huczy las. E7 E a

Już do odwrotu głos trąbki wzywa,


Alarmując ze wszech stron.
Staje wiara w ordynku szczęśliwa,
Serca biją w zgodny ton.

Każda twarz się uniesieniem płoni,


Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni,
A z młodzieńczej się piersi wyrywa
Pieśń potężna pieśń jak dzwon.

Szara lilijka
Gdy zakochasz się w szarej lilijce ad
I w świetlanym harcerskim krzyżu Ea
Kiedy olśni cię blask ogniska ad
Radę jedną ci dam Ea

Ref.: Załóż mundur i przypnij lilijkę ad


Czapkę na bakier włóż GCE
W szeregu stań wśród harcerzy ad
I razem z nimi w świat rusz. Ea

Razem z nimi będziesz wędrował


Po Łysicy i Świętym Krzyżu
Poznasz urok Gór Świętokrzyskich
Które powiedzą ci tak

Ref.: Załóż mundur i przypnij lilijkę...

Gdy po latach będziesz wspominał


Stare dzieje z harcerskiej drużyny
Swemu dziecku co dorastać zaczyna
radę jedną mu dasz

Ref.: Załóż mundur i przypnij lilijkę...

11
Poezja
Ty przychodzisz jak noc majowa, cis gis
biała noc, uśpiona w jaśminie, AH
i jaśminem pachną twoje słowa,
i księżycem sen srebrny płynie,

Płyniesz cicha przez noce bezsenne


- cichą nocą tak liście szeleszczą-
szepcesz sny, szepcesz słowa tajemne,
w słowach cichych skąpana jak w deszczu...

To za mało! Za mało! Za mało!


Twoje słowa tumanią i kłamią!
Piersiom żywych daj oddech zapału,
wiew szeroki i skrzydła do ramion!

Nam te słowa ciche nie starczą.


Marne słowa. I błahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!

Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna,


jest gdzieś jasne i piękne życie.
Powszedniego chleba słów daj nam
i stań przy nas, i rozkaż - bić się!

Niepotrzebne nam białe westalki,


noc nie zdławi świętego ognia -
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki,
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!

Odmień, odmień nam słowa na wargach,


naucz śpiewać płomienniej i prościej,
niech nas miłość ogromna potarga.
Więcej bólu i więcej radości!

Jeśli w pięści potrzebna ci harfa,


jeśli harfa ma zakląć pioruny,
rozkaż żyły na struny wyszarpać
i naciągać, i trącać jak struny.

Trzeba pieśnią bić aż do śmierci,


trzeba głuszyć w ciemnościach syk węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od nędzy.
I jest miłość. I ona zwycięży.

Wtenczas daj nam, poezjo, najprostsze


ze słów prostych i z cichych - najcichsze,
a umarłych w wieczności rozpostrzyj
jak chorągwie podarte na wichrze.

12
Tak jak ptaki
Straszny ból głośny krzyk dF
Znowu życie utracono aG
Zginął tak jak wielu z nich
Za swą wolność upragnioną
Miał na piersi szary krzyż
I zaledwie 10 lat
Był harcerzem tak jak ty
I tak samo kochał świat

Ref.: Dziś szybuje pośród chmur


Tak jak ptaki na wolności
Poszukuje w świecie tym
Ciepła, dobra i miłości /x2

Tam na wzgórzu leży on


Nad nim krzyż brzozowy stoi
Jego dusza uleciała
Ziemia ciału rany goi
Bo poświęcił młode życie
Walcząc w szarych szeregach
Wielu takich jest harcerzy
Szybujących u wrót nieba

Ref.: Dziś szybuje…

Nie minęło parę lat


Nad grobami matki płaczą
Po policzkach łzy im płyną
Już ich więcej nie zobaczą
Nie zobaczą swoich dzieci
Lecz pamiętać o nich będą
O swych młodych bohaterach
Owianych smutną legendą

Ref.: Dziś szybuje…

Zegarmistrz światła
A kiedy przyjdzie także do mnie aG
zegarmistrz światła purpurowy, D
a by mi zabełtać błękit w głowie, CG
to będę jasny i gotowy. Da

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał.


Zgasną podłogi i powietrza.
Na wszystko jeszcze raz popatrzę.
I pójdę, nie wiem gdzie, na zawsze...

13
Wspomnienia bumeranga
Przyjdzie rozstań czas D E fis
I nie będzie nas D E fis
Na polanie tylko pozostanie D E fis A
Po ognisku ślad DEA

Zdartych głosów chór


Źle złapany dur
Warty w nocy jej niebieskie oczy
Nie powrócą już

Zapomniany rajd
Zarośnięty szlak
Schronisk pustych i harcerskiej chusty
Kiedyś będzie brak

Staniesz z nami w krąg


Dotkniesz innych rąk
Będziesz śpiewał, marzył i rozlewał
cały serca żar

Czyjś zbłąkany głos


Do strumienia wpadł
Nad górami białymi chmurami
Cicho śpiewa wiatr

Gdzieś za rok za dwa


Przyjdzie rozstań czas
Złotych włosów, orzechowych oczu
Już nie będzie brak

Gdzie ogniska blask


Stanie obóz nasz,
Na polanie bratni krąg powstanie
Jak za dawnych lat.

Zapach róży
Wiem dobrze, co czujesz, te moje nastroje aFCG
Szybka zmiana zdania, zamknięte pokoje aFdG
Może to zabawne, ale ja nie żartuję
Chcę być sprawiedliwym, przecież ja też czuję

Ref.: Też jestem człowiekiem, też serce posiadam


Także innych kocham, także innych zdradzam
Też mnie nienawidzą, kochają niektórzy
Też prawie jak, każdy lubię zapach róży

Też jestem samotny, czuję zapomnienie


Dobrze wiesz, że miłość to moje zbawienie
Niszczy mnie samotność, tak bardzo powoli
Choć już zrozumiałem, że nienawiść boli

Ref.: Też jestem człowiekiem...

Chociaż nie znalazłem duszy sobie bratniej


Chcę tu jeszcze zostać do chwili ostatniej
Trochę smutno było, trochę się zawiodłem
Wtedy już wiedziałem, zostać tu nie mogę

14
Ref.: Też jestem człowiekiem...

Teraz, gdy odszedłem kwiatom się spowiadam


Z tego, że Cię kocham, że serce posiadam
Z tego, że żałuję, że brak mi sumienia
Które mi wskazuje drogę do zbawienia

Ref.: Też jestem człowiekiem...

Zielony mundur
Dawno minął czas twych dziecięcych zabaw GeCD
Z krótkich spodni już wyrósł każdy z nas
Chciałbyś jeszcze komuś zrobić jakiś kawał
Lecz coś ci podpowie: ile ty masz lat
Znów pewnie wysłuchasz zbyt długie kazanie
O szkole, o książkach, pomyśleć strach
O piciu, paleniu i złym zachowaniu
Pomyślisz, posłuchasz i westchniesz tak:

Ref.: Ach, jak chciałbym znów zielony mundur mieć


I plecak swój ze stelażem połamanym jak drut.

Byłeś jeszcze zuchem, gdy dostałeś mundur


Trochę później plecak, minął czasu szmat
Patrzysz w kącie szafy, cóż to, ale heca
To twój stary mundur, symbol dawnych lat
Gdy szedłeś przed siebie ze swoim plecakiem
Twą drogę wyznaczał kolorowy szlak
Z przygodą, z piosenką i z czapką na bakier
Odkrywałeś ciągle jakiś nowy świat

Ref.: Ach, jak chciałbym…

Nie ma na co czekać, nie ma co rozpaczać


Po co dłużej zwlekać, jaki problem masz
Ty wciąż jesteś młody, to świat się postarzał
Zrozumiesz to wszystko, gdy zatrzymasz czas
I pójdziesz przed siebie ze swoim plecakiem
Twą drogę wyznaczy kolorowy szlak
Z przygodą, z piosenką i z czapką na bakier
Odkrywał wciąż będziesz jakiś nowy świat

Zielony płomień

W dąbrowy gęstym listowiu aGaG


błyska zielona skra CEa
Trzepocze z wiatrem jak płomień aGaG
mundur harcerski nasz. C G7 C G
Czapka troszeczkę na bakier, C G7 a G
dusza rogata w niej, C G7 E
Wiatr polny w uszach i ptaki aGaG
w pachnących włosach drzew. CEa

Gdzie niskie niebo usypia na rosochatych pniach,


Gdziekolwiek namiot rozpinasz, będzie kraina ta.
Zieleń o zmroku wilgotna z niebieską plamką dnia,
Cisza jak gwiazda ogromna w grzywie złocistych traw.

Tam gdzie się kończy horyzont leży nieznany ląd,


Ziemia jest trochę garbata, więc go nie widać stąd.
Kreską przebiega błękitną, strzępioną pasmem gór,

15
Żeglują ku tej granicy białe okręty chmur.

W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra,


Trzepocze płomień zielony, mundur harcerski nasz.
Czapka troszeczkę na bakier, lecz nie poprawiaj jej,
Polny za uchem masz kwiatek, duszy rogatej lżej.

16

You might also like