Professional Documents
Culture Documents
Jarosław Borszewicz - Duet Zezowaty
Jarosław Borszewicz - Duet Zezowaty
ZEZOWATY DUET
Podróże w siebie
ja i JA nikogo
który z nas jest o nią nie wiń
który z nas bywa
którego z nas nie ma ona przyszła
wysyłamy za sobą listy gończe od środka
ja i JA
mezalians
zezowaty duet
*** ***
szukam świata
w którym
człowiek człowiekowi
człowiekiem
PEJZAŻ KOMUNIKAT
pełznie dom
życie jarosława borszewicza
życiunie podróżujący w bliżej nieokreślonych galaktykach
życiunieńko proszony jest o natychmiastowy powrót
życisko do właściciela
przez
palce
paluszki
paluszeńki
paluszyska
najprawdziwszy
bolą mnie miłości jestem o świcie
których nie przeżyłem
wtedy
przerażają mnie śmierci gdy kochanki odchodzą
w których nie brałem udziału do nie czekających w oknach mężów
zabierając ze sobą pewność
że śmierci nie ma
lękam się światów
w których nie zamieszkam najprawdziwszy
jestem o świcie
boję się siebie
wtedy
którego nie znam gdy zblazowany księżyc
powoli zwija interes
a w popielatej
rzadkiej trawie
kamienie modlą się o nieśmiertelność
najprawdziwszy
jestem o świcie
wtedy
gdy siedzę nad strzępami wiersza
z którym od pięciu lat
nie mogę się dogadać
najprawdziwszy
jestem o świcie
wtedy
gdy po nieprzespanej nocy
delikatnie odsłaniam okno
i z głupim zdziwieniem
mamroczę do siebie
- świat
jeszcze istnieje
*** ***
lubię te podróże
bo
mogę wybierać się w nie będąc
w tramwaju
w pracy
na ulicy
lubię te podróże
bo
tyle nieznanych krajobrazów
spotykam po drodze
tyle nieodkrytych miejsc
lubię te podróże
w które wyruszam bez biletu
a wracam
z tyloma bagażami
*** ***
Każdy cierpi z powodu przeszłości. (Eneida)
1
boję się przeszłości
jest we mnie
przedwczoraj brama szpitala psychiatrycznego
wczoraj która zatrzaskuje za sobą
dziś które mija przeszłością
to koła tej samej
rozklekotanej rykszy i są we mnie
która wiezie mnie w jutro klamki w szarobiałych drzwiach
otwarte na cztery spusty których nieobecność
śni mi się do dzisiaj
boję się przeszłości
są we mnie
ona kiedyś niezborne ręce starego człowieka
skoczy mi który długimi paznokciami
do piątej klepki rozdrapywał nieistniejącą mgłę
i są we mnie
oczy młodej lekarki
w których zobaczyłem
umierającą kobietę aliny szapocznikow
jest we mnie
wschód słońca widziany
przez zasłonięte okno mojego pokoju
gdy nie mam pewności
czy to co rozbłyska
nie jest przypadkiem
pierwszym i ostatnim 6
gromem
jest we mnie
3 kałuża w której
w dzieciństwie
jest we mnie zatonęła mi cała flota papierowych statków
malutka planeta które już nigdy nie zmartwychwstaną
która za chwilę padnie w ramiona wszechświata
7
jest we mnie
ta sierotka jest we mnie
kruszyna pewne miasto
to ziarenko w którym wszyscy normalni ludzie
już dawno popełnili samobójstwo
jest we mnie -
ta najwierniejsza z matek 8
4 jest we mnie
list od agnieszki
jest we mnie (w starannie zaklejonej kopercie
ta która boga zrodziła czysta kartka papieru
i ta ze śladami draśnięcia ostrym paznokciem)
która go zamordowała
9
5
jest we mnie
jest we mnie książka
grudka zamarzniętej ziemi którą boję się napisać
rzucona na trumnę by przejrzawszy na oczy
nieznanego człowieka nie skoczyła mi do gardła
10
jest we mnie
śmierć
i jest we mnie
życie
Dekoracje
ROZMOWA Z NIEOBECNĄ 3
nazostawiałaś siebie
Nieobecna
wszędzie tam gdzie cię nie ma
jest mi ciebie za dużo
uwierz mi
Nieobecna
że
musiałem odejść
musiałem odejść
po to
by przekonać się że byłaś
najmądrzejsza
najpiękniejsza
najpotrzebniejsza
wybacz
ale gdybym nie odszedł
nigdy bym o tym nie wiedział
MIŁOŚĆ [I] MIŁOŚĆ [II]
bezradna
jak dyktator w minutę po koronacji
ROZMOWA ZAKOCHANYCH ***
zapomnij
o naszyjniku z powrozu
o sercu jak domek z kart
i wracaj
bo są jeszcze na tym świecie
sprawy ważniejsze od śmierci
czekam
aż mi dokładnie opowiesz
jak jest tam
gdzie teraz jesteś
SYZYF ***
to wielkie szczęście
móc spróbować
jeszcze raz
mieć Cel
w zasięgu oka
*** ŚMIERĆ
jest noc
jesteśmy razem
dzieli nas tylko prześcieradło nadziei
w które owijamy się ze strachu przed bólem
zbyt wczesnego przebudzenia
jest noc
jesteśmy razem
czasami tylko nam się zdaje
że rozumiemy więcej od naszych wierszy
z którymi nam wcale nie jest do życia
*** MAJ
poezja - deszcz
pierwsza deska ratunku zimno
burza
regulamin gry wichura
której jeszcze nie wymyśliłem ciemno
1 jeszcze będziemy
szukać sensu życia
jeszcze będziemy w kropelkach deszczu
rozmawiać z hemingwayem
w ciasnych izolatkach 6
psychiatrycznych szpitali
jeszcze będziemy
2 przeklinać kobiety
spotkane przypadkowo
jeszcze będziemy na stacyjkach donikąd
wchodzić na cokoły
opuszczane pospiesznie 7
przez gipsowe kukły
jeszcze będziemy
3 z pianą na ustach
zdobywać fortece
jeszcze będziemy białych motyli
uciekać do schronów
na widok 8
zorzy
jeszcze będziemy
4 zbierać okruszki ziemi
by im doprawić złote aureole
jeszcze będziemy
spotykać ludzi jeszcze będziemy
dla których warto było budować drzewom
nie zawisnąć na gałęzi mauzolea
9 DZIEDZICTWO
don kichot
atakuje wydawnictwa
od dziesięciu lat
nie może wydać pamiętników
sancho pansa
- mimo najszczerszych chęci -
nie potrafi mu pomóc
- jest kierownikiem działu sportowego
w miejskiej popołudniówce
faust
mieszka w tworkach
diagnoza prosta i oczywista
- schizofrenia paranoidalna -
szukają ***
faust i mefistofeles
klamek w szarobiałych drzwiach 1
a rano
zjawia się małgorzata nie ma śmierci
z porcją gdy chcę napisać taką książkę
kaszy manny dzięki której
zmartwychwstanie chociaż jeden człowiek
nie ma śmierci
gdy o trzeciej nad ranem
piaszczystą wiejską dróżką
idę na grób przyjaciela
który odszedł w mgłę
bo kosmicznie wielka pętla
z przezroczystego sznurka
nie dała mu żyć
nie ma śmierci
gdy czytam taką książkę
która mi wystarcza
za wszystkie książki świata
nie ma śmierci
gdy znajduję zardzewiały guzik
od pierwszego mundurka szkolnego nie ma śmierci
gdy stare kobiety
5 czekają przez trzydzieści pięć lat
na swoich synów
nie ma śmierci
gdy w różowych oczach ślepców 10
znajduję światy
których nigdy nie znałem nie ma śmierci
gdy czytam elementarz
6
11
nie ma śmierci nie ma śmierci!
gdy jem nie ma śmierci?
flaki wołowe z majerankiem nie ma śmierci!?
albo zupę koperkową
nie ma śmierci
gdy schizofrenik krzyczy
- nareszcie widzę świat
we właściwych wymiarach
nie ma śmierci
kiedy drugi człowiek
szepcze mi do ucha
- jak to dobrze że jesteś
9
WARIACJE NA TEMAT MONIKI 4
1 monika
sentymentalnie gapi się przez okno
monika i dopiero po kilku godzinach zauważa
siada czasem w kuchni ciężkie kotary z czarnego welwetu
na malutkim taborecie
i cicho płacze 5
monika 6
towarzyszy mi w tych wszystkich
wielkich podróżach monika
które z powodu słabej znajomości geografii jest ze mną
ziemi szczęśliwej bo też gdzieś po drodze zgubiła
zmuszany jestem kończyć kilka kluczy
przed dworcowymi kasami i kilkanaście adresów
monika
ma podobno kiedyś umrzeć
na razie
zmienia imiona
i tłucze lustra
***
Monice