Professional Documents
Culture Documents
Kompendium
www.contentwriter.pl
1
Spis treści
3
6. Jak pisać lepiej? 62
6.1 Czytaj lepszych od siebie 62
Jakie korzyści daje czytanie poszczególnych tekstów? 63
6.2 Czytaj samego siebie 64
6.3 Pozwól się przeczytać innym 64
6.4 Naucz się planować układ tekstu 65
6.5 Wyobraź sobie swojego czytelnika 66
6.6 Wypracuj sobie pozytywną rutynę pracy 66
6.7 Kontroluj swoje złe nawyki stylistyczne 68
6.8 Analizuj teksty w swoim otoczeniu 69
6.9 Poszerzaj swoją wiedzę o języku polskim 70
6.10 Ćwicz kreatywność 71
6.11 Rozważ udział w kursie pisania 72
6.12 Załóż dziennik 73
6.13 Zapisuj pomysły i ciekawe spostrzeżenia 73
6.14 Miej z tego radość 73
6.15 Pisz jak najwięcej 74
Dodatek: popularne błędy w content writingu, czyli czego się wystrzegać 74
Niedopasowanie rejestru językowego do charakteru tekstu 74
Przesadne używanie zapożyczeń 76
Nadużywanie strony biernej 76
Zbyt długie zdania 77
Brak przykładów 77
7. Jakie efekty przynosi content writing? 78
7.1 Pozycjonowanie (SEO) 78
7.2 Wizerunek 79
7.3 Konwersje 79
7.4 Korzyści nie dla każdego 80
Silna konkurencja 80
Nikłe zasoby marketingowe 81
Niekorzystna sytuacja na rynku 82
8. Finanse w content writingu 84
8.1 Skąd problem wyceny? 84
4
8.2 Zarobki w praktyce 84
8.3 Jak wycenić swoją pracę? 85
9. Kwestie prawne 87
9.1 Czy muszę założyć firmę, aby pracować jako freelancer? 87
9.2 Jaki PKD wpisać dla content writingu? 88
9.3 Czy warto podpisywać umowę z klientem? 88
9.4 Przeniesienie praw autorskich czy udzielenie licencji? 90
Po co wymyślono prawa autorskie? 90
Anatomia praw autorskich oraz licencji 91
9.5 Czy mogę dodać tekst do swojego portfolio? 92
9.6 Czy należy się bać kar umownych? 93
9.7 Jakie koszty uzyskania przychodu stosować? 93
10 Co dalej? Czyli przyszłość content writingu 95
10.1 Polegaj na danych 95
10.2 Nie bój się spadających stawek 96
10.3 Kim będziesz za pięć lat? 96
5
Wprowadzenie
Część książek rozpoczyna się od kilku słów uwiarygodniających autora. W końcu
musi uzasadnić, dlaczego warto przeczytać jego myśli na tle tysięcy innych po-
zycji. W naszym przypadku nie jest inaczej, lecz mamy utrudnione zadanie. W tak
dynamicznej branży, jaką jest content writing, próżno szukać formalnych tytułów
czy certyfikatów, które szybko potwierdzą posiadane kompetencje. Ba, staje się to
wręcz niemożliwe, biorąc pod uwagę specyfikę zawodów powstałych w XXI wieku.
Zdaliśmy sobie z tego sprawę, kładąc nacisk na pisanie praktycznych tekstów, śle-
dzenie rezultatów i wyciąganie wniosków. Z dużą dozą otwartości, metodą prób
i błędów, analizowaliśmy, jak tworzyć skuteczne treści, które są widoczne w Google,
przyciągają odbiorców i – wreszcie – uzupełniają portfele zleceniodawców. W ta-
kim trybie „pochłaniania wiedzy” stworzyliśmy dziesiątki tysięcy tekstów. Otworzy-
liśmy oddziały w ponad 40 krajach, stając się największą organizacją content
marketingu na świecie. Obecnie piszemy 10 000 000 słów (czyli ~20 000 kartek
A4) miesięcznie, a nasz zespół zrzesza doświadczonych pisarzy, korektorów oraz
tłumaczy ze wszystkich kontynentów. Nadszedł czas, by opracować kompendium,
które stanowi aktualne podsumowanie informacji z całej dziedziny content writingu.
Zanim zaczniemy, musimy sprecyzować przedmiot naszych rozważań. Jak się bo-
wiem okazuje, definicje nie są do końca usystematyzowane, dlatego pod pojęciem
copywritingu czy content writingu każdy może rozumieć coś innego. Czym właściwie
różnią się owe terminy? Konkretnym zakresem specjalności czy spacją w nazwie?
To pierwszy przykład pytania, gdzie odpowiedzi dostarcza praktyka, a nie słownik.
Zatem do dzieła!
7
1. Rodzaje treści, które musisz znać
Content writing posiada niesamowity potencjał promowania biznesu, lecz
tylko wtedy, gdy obierze się właściwy kurs działań – w tym pomoże Ci wie-
dza dotycząca zastosowania poszczególnych typów contentu. Ten rozdział
dostatecznie wyjaśni, że pisanie mieści w sobie wiele możliwości, z których
należy skorzystać adekwatnie do potrzeb klienta oraz jego budżetu.
Z racji tego, że żaden typ tekstu nie jest „skuteczny sam w sobie”, zawsze
należy mieć na względzie powyższe czynniki przy precyzowaniu optymal-
nych działań content writerskich. Po kilku słowach teorii przejdźmy teraz do
najczęściej wykorzystywanych treści w praktyce.
• Cel: pozycjonowanie/wizerunek
• Długość: 3000–10 000 ZZS
• Etap realizacji: regularny
8
Zalety:
Wady:
1
https://seo.co/often-blog-optimum-seo-results/
9
Google, sprawiła, że artykuły sponsorowane na stałe zagościły w działa-
niach SEO off-site2.
• Cel: pozycjonowanie/wizerunek
• Długość: 3000–6000 ZZS
• Etap realizacji: regularny
Zalety:
Wady:
2
Są to prace pozycjonujące prowadzone poza obrębem strony, polegające na budowaniu profilu linkowego w celu
zwiększenia wiarygodności strony.
10
• Cel: wizerunek/pozycjonowanie
• Długość: 6000–12 000 ZZS
• Etap realizacji: późny
Zalety:
Wady:
• Cel: pozycjonowanie
• Długość: 3000–5000 ZZS
• Etap realizacji: późny
11
Zalety:
Wady:
• Cel: konwersje/pozycjonowanie/wizerunek
• Długość: 1000–10 000 ZZS
• Etap realizacji: wczesny
Zalety:
• kompleksowe efekty.
12
Wady:
• Cel: pozycjonowanie/konwersje
• Długość: 3000–10 000 ZZS (liczba zwiększa się wraz z konkurencyj-
nością frazy)
• Etap realizacji: regularny
Zalety:
Wady:
13
Widzimy, że korzyści, ale także zagrożenia, są identyczne z tymi, które cechują
artykuły blogowe. I tak też jest w istocie, gdyż jedyna wyraźna różnica polega
na miejscu podlegającym rozwojowi – tam mieliśmy do czynienia z blogiem,
a tutaj ze strukturą strony złożoną z podstron. Odpowiedź na pytanie, który
rodzaj treści wykorzystywać, jest dość intuicyjna. Podczas opracowywania
strategii łatwo określić, czy dana fraza nada się na artykuł, czy na podstronę.
Przykładowo, jeśli chcesz wypozycjonować stronę klienta na frazę „przeciw-
wskazania dla diety odchudzającej”, blog będzie znacznie lepszym miejscem,
aby rozwiać wszelkie wątpliwości typu „jak, gdzie, kiedy?”. Jeżeli Twoim celem
jest słowo kluczowe „dobra dieta na odchudzanie”, podstrona zapewni lepsze
rezultaty, wzbogacając ofertę gabinetu dietetycznego o dodatkowe infor-
macje. Powtórzymy jednak, że nie ma tutaj złotego środka. Pamiętaj, że za-
daniem wyszukiwarki jest wyświetlenie wyników adekwatnych do zadanych
pytań. Żaden z rodzajów treści nie jest szczególnie promowany, dlatego przy
obieraniu swoich działań kieruj się przede wszystkim przejrzystością i wygo-
dą użytkownika. Treści na podstrony powinny stanowić kolejne narzędzie
w warsztacie pisarskim, a nie mocarne rozwiązanie na wszelkie bolączki SEO.
3
UX (ang. user experience) to doświadczenia użytkownika związane ze stroną, na które wpływa np. układ graficzny,
przejrzystość struktury czy czas odpowiedzi serwera.
14
1.7 Teksty na landing page
Landing page to – jak sama nazwa podpowiada – docelowa strona, na
którą ląduje potencjalny klient po kliknięciu w reklamę. Ten rodzaj treści jest
łudząco podobny do podstrony ofertowej, wszak również mamy do czynie-
nia z tekstem, który atrakcyjnie przedstawia jakąś gałąź oferty. Tym razem
główna różnica polega na sposobie pozyskania odbiorców. Podstrona,
dzięki wykorzystaniu fraz kluczowych oraz optymalizacji SEO, wyświetla się
w wynikach organicznych. Z kolei landing page wymaga promowania płat-
nego, aby ukazać się internautom, stąd zniesiona jest konieczność pisania
pod pozycjonowanie. W zamian za to otwiera się furtka do przekazu stric-
te reklamowego, z uwzględnieniem licznych grafik, chwytliwych nagłówków
i bullet-pointów. Treść nie musi być obszerna, gdyż pełni jedynie funkcję do-
pełniającą. Priorytetem jest ogólna atrakcyjność przekazu i maksymalizacja
konwersji (którą może być zakup książki czy zapis na szkolenie). Słowem, lan-
ding page jest nastawiony na spełnienie określonego celu, a content – jako
jedna ze składowych – musi mu w tym pomóc.
• Cel: konwersje
• Długość: 1000–5000 ZZS
• Etap realizacji: nieokreślony (niektóre przedsiębiorstwa mogą rozpo-
cząć sprzedaż dopiero z wykreowaniem landing page, a dla innych
firm będzie to już zwieńczenie marketingowych działań)
Zalety:
Wady:
4
B2B (z ang. business-to-business) oznacza relację biznesową między dwoma podmiotami gospodarczymi. Inną naj-
częściej spotykaną formą jest B2C (z ang. business-to-customer), gdzie jedną stroną jest firma, a drugą konsument.
15
jest na konwersję w postaci jakiejkolwiek inwestycji (z czym zazwyczaj spoty-
kamy się w B2B, np. skorzystanie z usług pozycjonowania, kupno programu
analitycznego), merytoryka stanowi imperatyw skutecznej sprzedaży –
w końcu potrzebne są solidne argumenty ukazujące oferowaną technologię/
korzyści/rozwiązania, aby wpłynąć na proces decyzyjny przedsiębiorców.
Obecnie bezpodstawne, krzykliwe hasła są przeżytkiem, który doczekał się
nawet własnej, trafnej nazwy „over-sell”. Z tego względu wiemy już, że content
writer świetnie odnajdzie się w tworzeniu treści na landing page dla większo-
ści branż B2B, ale – jak się zaraz przekonamy – również B2C powoli zmierza
w kierunku informatywnego marketingu.
• Cel: konwersje
• Długość: 1000–3000 ZZS
• Etap: wczesny
Zalety:
Wady:
• Cel: sprzedaż/pozycjonowanie/wizerunek
• Długość: 500–5000 ZZS
• Etap: wczesny
Zalety:
• kompleksowe rezultaty;
• mały nakład pracy względem efektów;
• możliwość stopniowego rozwoju treści (można zacząć od najbardziej
priorytetowych produktów).
17
Wady:
Ten schemat jasno obrazuje duże znaczenie długości tekstu – przy narzuco-
nych ograniczeniach traci się pewne korzyści, zwłaszcza dotyczące pozycjo-
nowania. Analogicznie bardziej rozbudowany opis jest efektywniejszy mar-
ketingowo, stąd niektóre strony przekraczają objętość nawet kilkudziesięciu
tysięcy znaków ze spacjami per product, co dotyczy szczególnie bardziej
lukratywnych branż ze sprecyzowaną ofertą (przykładowo sklep oferujący
kilka programów antywirusowych ma znacznie większy potencjał – budże-
towy i merytoryczny – do rozbudowy opisów od strony sprzedającej kilkaset
podobnych śrubek). Obalamy tym samym popularny mit, jakoby „dłuższa
treść była nudna i nieczytelna, więc opisy muszą być krótkie”. Kluczem jest
segmentacja informacji, podzielona na wyznaczone etapy, która umożliwia
zachowanie atrakcyjnej i przejrzystej formy pomimo znacznej objętości tek-
stu. Kolejny raz potwierdza się założenie, iż content writer powinien zawsze
elastycznie dostosowywać działania do branży i możliwości klienta, a nie do
swych szablonów myślowych.
18
dykowanym bardziej zaawansowanym sklepom internetowym, które szuka-
ją sposobów na dalszy marketingowy rozwój. W przeciwnym razie może sta-
nowić zbędny, przedwczesny wydatek. Opisy produktów powinny być tym,
w co zainwestujemy w pierwszej kolejności. Są niezbędne na początku roz-
woju strony, jednak z czasem zdecydowanie pomocna dla nich będzie więk-
sza systematyzacja. Wówczas, jeżeli nasz budżet już na to pozwala, warto
przeznaczyć jego część właśnie na opisy kategorii. Żaden opis produktu nie
dorówna sile kategorii w pozyskiwaniu klientów, ale ta zasada obowiązuje
tylko wtedy, gdy sklep zdobywa już znaczące pozycje w wyszukiwarce.
• Cel: pozycjonowanie
• Długość: 3000–12 000 ZZS
• Etap: późny
Zalety:
Wady:
19
jąc nowe możliwości w zatrzymywaniu uwagi oraz angażowaniu odbiorców.
Z kolei publikacja typu outbound5 wymaga krótszej i bezpośredniej formy,
by zaciekawić czytelników. Zauważ, że do tej pory każdy rodzaj treści, który
omawialiśmy, musi być najpierw znaleziony przez odbiorców z ich własnej ini-
cjatywy (są to publikacje typu inbound), natomiast tutaj komunikat „wyskaku-
je”, dopiero rozpoczynając kreowanie zainteresowania. Od jego pierwszych
słów zależy, czy ta misja zakończy się powodzeniem.
• Cel: wizerunek/konwersje
• Długość: 500–2000 ZZS
• Etap: regularny
Zalety:
Wady:
5
Z ang. wychodząca, ukazująca się odbiorcom bez ich działania. Przykładem komunikatów typu outbound są rekla-
my telewizyjne, newslettery czy omawiane wpisy.
20
Podczas formułowania treści nie używaj zbyt trudnego języka – to nie po-
maga w budowie eksperckiego wizerunku. Użyte terminy powinny być proste
i poparte przykładami. Czytelnikami są użytkownicy social media, którzy nie
będą skłonni do wysiłku, gdy między zdjęciami znajomych wyskoczy im szcze-
gółowy opis silnika dwucylindrowego. Wybierz drogę ciekawostek, wskazó-
wek i pro-tipów, cieszących się skuteczniejszym zatrzymaniem uwagi.
21
• Brak przełożenia wizerunkowego – teksty preclowe z pewnością nie
zbudują uznania i zaufania wśród potencjalnych klientów firmy. Ważny
jest w nich link, a nie jakakolwiek merytoryka.
Żaden rodzaj treści nie jest silny sam w sobie – to kontekst nadaje moc,
zatem odpowiedni wybór działań content writerskich jest kształtowany
przez czynniki zewnętrzne, a nie uniwersalne zasady.
22
2. Jak napisać swój pierwszy tekst pod SEO?
W poprzednich rozdziałach przybliżyliśmy sobie już koncepcję content
writingu, zakres jego działań oraz rodzaje tworzonych tekstów wraz z ich
charakterystyką i celem. Teraz czas na coś, co powinno szczególnie za-
interesować osoby pragnące spróbować kiedyś swych sił w tej profesji –
mianowicie przyjrzymy się technicznym szczegółom pracy, omówimy naj-
ważniejsze elementy i etapy pisania oraz przybliżymy wszelkie pokrewne
i przydatne aspekty.
6
https://gs.statcounter.com/search-engine-market-share
23
Szacuje się, że tzw. wielka czwórka (Google, Amazon, Microsoft i Facebook)
składuje łącznie około 1200 petabajtów (mówiąc inaczej: 1,2 miliona tera-
bajtów) danych7. Poruszanie się po takim ich ogromie jest możliwe wyłącz-
nie dzięki narzędziu, które będzie w stanie z tego morza danych wyłowić te
strony, na których zawarta jest odpowiedź na nasze pytanie. Tak w skrócie
działa przeglądarka.
7
https://www.sciencefocus.com/future-technology/how-much-data-is-on-the-internet/
8
https://www.google.com/search/howsearchworks/
24
wyrusza ona na łowy wśród wielkiego zasobu danych, by zwrócić nam sze-
reg wyników, które mogą stanowić zadowalającą odpowiedź. Skąd Google
wie, które strony odpowiadają naszemu zapytaniu?
Jak się pewnie domyślacie, słowa kluczowe odgrywają niemałą rolę w wy-
szukiwaniu. Ale tu się na razie zatrzymamy – tym tematem zajmiemy się bo-
wiem dokładnie w następnym podrozdziale.
Liczą się także linki prowadzące do tej strony – Google traktuje to jako wy-
miernik popularności i rzetelności. A ta zazwyczaj nie bierze się znikąd – czę-
sto linkowana strona zapewne zawiera wszystko, co przeciętna osoba mo-
głaby chcieć wiedzieć o danym zagadnieniu.
25
Uwzględnienie kontekstu wyszukiwania
26
Ten odłam nazywa się SEM (search engine marketing) i nie będziemy się na
nim skupiać. Daje on skuteczne, choć krótkotrwałe efekty – reklama bowiem
znika po zaprzestaniu opłat (choć możemy oczywiście ją przedłużać – w każ-
dym razie miejmy na uwadze, że jest to działanie nietrwałe i „sztuczne”, jeśli
chcemy uczynić z tego przeciwieństwo optymalizacji SEO, która jest „natu-
ralna” czy też „organiczna”).
Jak się możemy domyśleć, oba są istotne, a wedle niektórych źródeł, long-
-tail keywords są tym ważniejszym elementem układanki SEO, bo choć nie
27
są tak często wyszukiwane, pozwalają lepiej zrozumieć potrzeby kryjące się
za konkretnym zapytaniem (a dla ludzi zajmujących się marketingiem – zi-
dentyfikować grupy docelowe). Według niektórych źródeł long-tail keywords
odpowiadają za 70% ruchu na danej stronie9.
Jak ustalić frazy kluczowe, czyli skąd wiemy, czego szukają ludzie
Jednakże równie często mogą się zdarzyć sytuacje, w których klient poprosi
o „własne propozycje” lub stworzenie listy słów kluczowych samodzielnie od
podstaw. Przyjrzyjmy się zatem, jak to zrobić.
Poprzedni krok brzmi jak łopatologiczna formalność, ale nie można go nigdy
pominąć. Dzięki niemu będziemy w stanie stworzyć naszą podstawową frazę
– jedno- lub dwuwyrazowe wyrażenia, które będzie podstawą do stworze-
nia kilku pokrewnych słów kluczowych, dla zwiększenia prawdopodobieństwa
wyszukania naszej strony (w końcu Google pokazuje także pokrewne seman-
tycznie wyniki, pamiętacie?). Rozpatrzmy dwa scenariusze – ten, w którym
dysponujemy zasobami finansowymi na zakup lub subskrypcję jakiegoś na-
rzędzia i ten, w którym spróbujemy sobie poradzić innymi sposobami.
9
https://mangools.com/blog/wp-content/uploads/2020/03/long-tail-keywords-1.png
28
Wersja płatna
Wersja półbudżetowa
10
https://mangools.com/
11
https://kwfinder.com/
12
https://answerthepublic.com/
29
Dlatego też warto przyjrzeć się tym narzędziom, które udostępnia samo
Google.
Wersja budżetowa
13
https://ads.google.com/
30
Wyniki naszych tulipanów nie dały nam okienka z podobnymi pytaniami, ale
wygląda ono następująco:
31
Wracając do kwiatów – widać, że powtarzają się zapytania o porę (sadze-
nie tulipanów kiedy / w lutym / w marcu / wiosną), o miejsce (w doniczce /
w domu) oraz o sposób (jak sadzić tulipany w koszyczkach / jak wyhodować
tulipany w domu). Tym samym będzie to dobry potencjalny zbiór naszych
long-tail słów kluczowych.
32
Tak.
I nie.
33
3. Co wiedzieć o tekście przed przystąpieniem do pisania?
Zanim przystąpimy do pisania (i odpowiedniego nasycania tekstu słowami kluczo-
wymi) warto przytoczyć kilka pojęć, niekoniecznie ze sobą powiązanych, które są
istotne dla copywriterów.
„Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Mauris semper risus vel
lacinia mollis. Vivamus faucibus ultricies enim, et placerat eros interdum at. Interdum
et malesuada fames ac ante ipsum primis in faucibus. Sed tempor pulvinar urna
vitae fermentum. Quisque nec fermentum neque, a lacinia nunc. Donec venenatis
risus diam, sit amet sagittis augue fringilla in. Vestibulum condimentum ex augue, in
pulvinar augue consequat non. Nulla non lectus blandit, viverra arcu ut, fermentum
felis. Ut efficitur, eros eget posuere laoreet, turpis purus vehicula elit, sit amet scele-
risque nisl neque et nulla. Vivamus tempus ut nunc et rutrum. Donec sit amet mi quis
arcu tincidunt sollicitudin. Aliquam et fringilla mi. Aliquam elit sapien, dignissim sit
amet nulla vitae, placerat scelerisque enim. Morbi arcu mi, interdum ac aliquam eu,
euismod vel lacus. Sed porttitor, est scelerisque eleifend condimentum, eros felis
pellentesque tortor, eu suscipit lacus tortor a felis. Phasellus id a urna”14.
Istnieje także druga miara długości i są nią znaki bez spacji (ZBS). Jest rzadziej
używana, zapewne głównie dlatego, że nie oddaje realistycznie języka tekstu,
w którym spacje wystąpić muszą. Z tego też powodu jest mniej czytelną i mniej in-
tuicyjną miarą. W każdym razie istnieje możliwość pomiaru objętości treści również
w ten sposób.
14
Jeśli zastanawiacie się, jak znaleźliśmy się nagle na lekcji filologii klasycznej, oto wytłumaczenie: lorem ipsum to
„tekst składający się z łacińskich i quasi-łacińskich wyrazów […]. Tekst jest stosowany do demonstracji krojów pisma
(czcionek, fontów), kompozycji kolumny itp. Po raz pierwszy został użyty przez nieznanego drukarza w XVI wieku”
(za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lorem_ipsum).
34
Długość tekstu w wyrazach, znakach bez spacji, znakach ze spacjami oraz ilości
symboli przedstawia nam „statystyka wyrazów” w zakładce Recenzja w MS Word.
Ciągnąc wątek dalej – długość tekstu jest zwykle ustalona odgórnie przez zlece-
niodawcę. Warto jednak wiedzieć, że o ile nie istnieje zasadniczo górny limit dłu-
gości (kompleksowe, szeroko zakrojone artykuły są bardzo wartościowe z punktu
widzenia SEO – ale wodolejstwo jest oczywiście zabronione), o tyle nie ma sensu
schodzić poniżej 1500 ZZS pod kątem SEO. Teksty liczące sobie mniej znaków nie
są traktowane na równi z dłuższymi i nie dają takich samych korzyści pod wzglę-
dem optymalizacji.
Długość zależeć będzie od typu tekstu, jaki został nam zlecony. Gdybyśmy szukali
median, często przewijają się 1500 ZZS, 2000 ZZS, 3000 ZZS, 5000 ZZS i 8000 ZZS.
Po więcej informacji warto cofnąć się do rozdziału poświęconemu rodzajom treści,
gdzie wszystko zostało szczegółowo opisane.
Być może zostaniecie również kiedyś poproszeni o napisanie tego typu króciut-
kich tekścików. Zaleca się, by taki opis mieścił się w 160 ZZS; większa liczba znaków
może zostać ucięta przez wyszukiwarkę (a jeśli wyświetla się zupełnie inna treść
– bez obaw! Google może wybrać inny fragment strony, trafniejszy względem
wyszukanej frazy. To częsty proceder, na który nie mamy wpływu). Ponadto pa-
miętajmy, że tych kilka zdań ma „sprzedać” stronę, dlatego meta-deskrypcja musi
zachęcić do kliknięcia w link.
Nieodłącznym kompanem opisu meta jest meta-title – czyli tekst z linkiem, któ-
ry zaprowadzi nas na stronę. Dla zwizualizowania, na powyższym zrzucie ekranu
jest to „Content Writer | Agencja Copywriterska | Treści Na Zamówienie”. Jest on
wyświetlany w dwóch miejscach – w wynikach wyszukiwania oraz w nazwie karty
przeglądarki internetowej. Jego długość jest liczona – tak dla odmiany – nie w ZZS,
ale w pikselach (stąd o jego długości decydują nie tyle litery, ile ich graficzne wła-
35
ściwości wyświetlania). Konwertując to jednak na znaną nam jednostkę, meta title
zwykle ma od 60 do 70 ZZS. Co zwykle zawiera? Nazwę marki i słowo kluczowe,
a do tego powinien być oryginalny i przykuwający uwagę. Wszak można metafo-
rycznie powiedzieć, że to na jego barkach (wraz z meta deskrypcją) leży zachęce-
nie osoby do wejścia na stronę.
3.2 Nagłówki
Bardzo istotnym elementem tekstu (nie tylko SEO, a zasadniczo każdej formy epiki
nie będącej literaturą) są nagłówki. Powody są dwa. Po pierwsze, to jedno z naj-
ważniejszych miejsc, w których muszą znajdować się słowa kluczowe. To powód
ze względu na SEO. Po drugie, służy to jako organizacja tekstu i ułatwia czytanie,
słowem – polepsza wrażenia czytelnicze. A teksty, nie zapominajmy o tym, pisze się
przede wszystkim po to, by je ktoś czytał.
Zachowanie tej struktury jest absolutnie kluczowe i nie możemy dopuścić do sytu-
acji, w której po H1 pojawia się od razu jakiś H3.
Jednakże pojawić się może rozterka – skąd wiedzieć, które ustępy tekstu powin-
ny być opatrzone którym nagłówkiem? Jeśli wydaje się to skomplikowane, mamy
prostą poradę, mianowicie – nie próbować przekombinować. H1 i H2 to obowiąz-
kowe elementy każdego tekstu. Jeśli w tekście mamy jasno zaznaczone wyliczenie,
w grę wchodzą H3 i ewentualnie dalsze.
15
To jedynie przykład, tak że znawców butów trekkingowych prosimy o łagodne traktowanie.
36
Kolejna kwestia – co ile ZZS powinniśmy postawić nagłówek? Intuicja podpowiada,
że jeden zakres tematyczny – jeden H2. Cóż, tak i nie. SEO to nie beletrystyka i nie
lubi „ścian” tekstu. Jeśli pamiętacie nasze zwizualizowanie 1000 ZZS, pamiętacie też
pewnie, że już o niniejszej kwestii wspominaliśmy. Zatem zgodnie ze standardami
SEO nasze 1000 ZZS lepiej prezentuje się zapisane następująco:
„Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Mauris semper risus vel
lacinia mollis. Vivamus faucibus ultricies enim, et placerat eros interdum at. Inter-
dum et malesuada fames ac ante ipsum primis in faucibus. Sed tempor pulvinar
urna vitae fermentum. Quisque nec fermentum neque, a lacinia nunc. Donec ve-
nenatis risus diam, sit amet sagittis augue fringilla in. Vestibulum condimentum ex
augue, in pulvinar augue consequat non. Nulla non lectus blandit, viverra arcu ut,
fermentum felis.
Ut efficitur, eros eget posuere laoreet, turpis purus vehicula elit, sit amet scelerisque
nisl neque et nulla. Vivamus tempus ut nunc et rutrum. Donec sit amet mi quis arcu
tincidunt sollicitudin. Aliquam et fringilla mi. Aliquam elit sapien, dignissim sit amet
nulla vitae, placerat scelerisque enim. Morbi arcu mi, interdum ac aliquam eu, eu-
ismod vel lacus. Sed porttitor, est scelerisque eleifend condimentum, eros felis pel-
lentesque tortor, eu suscipit lacus tortor a felis. Phasellus id a urna”.
Kolejna ważna rzecz – nagłówki (nawet jeśli są dobrze rozmieszczone) nie mogą
następować bezpośrednio po sobie. Problem ten pojawia się, gdy umieszcza-
my od razu nagłówek niższego rzędu nad tym wyższym. Konieczne jest wstawienie
jakiegokolwiek tekstu – chociażby jednej linijki – między H1 i H2, H2 i H3 itp. Po raz
kolejny z dwóch podstawowych przyczyn – SEO i stylistycznej.
Zbytnie nasycenie tekstu frazami kluczowymi to błąd nie tylko pod kątem SEO, ale
również stylistycznym. Języki naturalne posiadają bogactwo wyrażeń synoni-
micznych i różnych sposobów na obejście powtórzeń, takich jak rozbudowana
w języku polskim kategoria zaimków. Jeśli będziemy w kółko, z uporem maniaka,
wstawiać w zdanie tę samą frazę, nie dość, że nie spodoba się to wyszukiwarce, to
na pewno nie spodobałoby się również naszej polonistce. Część wystąpień da się
zniwelować poprzez inne sformułowanie tego samego lub określenie go zaimkiem
w następnym zdaniu. Zatem przykładowo:
„Sadzenie tulipanów to czynność, którą najlepiej wykonać zimą lub wczesną wio-
sną. Do sadzenia tulipanów będziemy potrzebować odpowiednich narzędzi, ziemi
i cebulek samych kwiatów. Sadzenie tulipanów jest proste i poradzi sobie z tym
38
każdy, nawet osoby, które nie mają doświadczenia w ogrodnictwie. Sadzenie tuli-
panów może być bardzo relaksującym zajęciem”16.
W czterech zdaniach następujących po sobie użyliśmy tej samej frazy jako pod-
miotu – nie wygląda to dobrze. Dla Google będzie to spam, dla przeciętnego czy-
telnika świadectwo niezbyt wysokich zdolności pisarskich autora. O wiele natural-
niej prezentuje się poniższy tekst:
„Sadzenie tulipanów to czynność, którą najlepiej wykonać zimą lub wczesną wio-
sną. Będziemy do tego potrzebować odpowiednich narzędzi, ziemi i cebulek sa-
mych kwiatów. Dodatkowo, sama procedura jest prosta i poradzi sobie z nią każdy,
nawet osoby, które nie mają doświadczenia w ogrodnictwie. A ponadto może być
bardzo relaksującym zajęciem”.
16
Dodajmy, że ponownie to czysty wymysł służący przykładowi.
39
poddają się jakiejś koniugacyjnej odmianie i poprzedzane są zaimkami pytającymi,
czyli: „kiedy sadzić tulipany”, „gdzie kupić papier techniczny”, „jak nastroić gitarę”, „kie-
dy jest spalony”, „co robi ludwisarz” itp.
3.5 Wypunktowania
Jednym ze sposobów, który ułatwia klarowne przedstawienie w tekście cech lub
atutów danej rzeczy, jest wyliczenie (wypunktowanie, wymyślnikowanie itd.) – jest
zresztą często zalecane jako standardowy element tekstów pisanych z myślą
o optymalizacji pod SEO. Jak się można domyślić, skoro o tym wspominamy, to
również można to zrobić dobrze lub jeszcze lepiej. Tym razem nasze uwagi będą
jednak głównie stylistyczne.
• terminowości – cenimy sobie Twój czas i zależy nam na tym, byś swoje
teksty otrzymał w możliwie jak najkrótszym czasie;
• wysokiej jakości – nie uznajemy półśrodków i każde powierzone nam
zlecenie realizujemy z zachowaniem najwyższych norm i ustalonych
praktyk;
• darmowych poprawek – zdarzył się błąd? Naprawimy go bez żadnych
dodatkowych kosztów;
• dopełnienia wszelkich formalności – przeniesienie praw autorskich re-
alizujemy w cenie tekstu. Nie musisz się tym przejmować”17.
17
https://contentwriter.pl/copywriter-slupsk/
40
Jak widać, każdy z podpunktów zaczynamy małą literą. Błąd? Wprost przeciwnie.
Wypunktowanie traktujemy po prostu jako nieszablonowy sposób zapisu zwykłe-
go zdania, dlatego wciąż musimy przestrzegać zasad interpunkcji. Po dwukropku
(widniejącym za słowem „gwarancję” i sygnalizującym wyliczenie szczegółów18) sto-
sujemy małą literę, tak samo zresztą jak po średniku, który oddziela części zdania,
które mogłyby również być potraktowane jako „w miarę samodzielne”19. Średnik
stawiamy zatem po każdym ostatnim zdaniu danego podpunktu, oprócz ostat-
niego zdania całego wyliczenia, w którym stawiamy kropkę. Powyższy przykład
prezentuje poprawnie zapisane wypunktowanie.
• „terminowości,
• wysokiej jakości,
• darmowych poprawek,
• dopełnienia wszelkich formalności”.
To fakt, jednakże jest oczywiście jakieś „ale”. Jeśli przychodzimy do SEO z teryto-
riów beletrystyki lub wszelako inaczej pojętej literatury pięknej (takiej, której celem
jest, najprościej mówiąc, dostarczenie rozrywki odbiorcy), możemy także przesz-
czepić nieadekwatny do tego typu treści styl.
Ośmielimy się wysunąć sugestię, że typowy tekst SEO jest reprezentantem tzw.
literatury stosowanej (znanej również jako „użytkowa”), którą możemy scharakte-
ryzować następująco: „Istotnym wyróżnikiem, cechą charakterystyczną literatury
18
https://sjp.pwn.pl/zasady/Dwukropek-a-wyliczenie-szczegolow;629853.html
19
https://sjp.pwn.pl/zasady/Srednik;629765.html
41
stosowanej jest jej cel praktyczny. […] Tworzenie literatury stosowanej zatem nie
oznacza, że autor zamierza napisać dzieło sztuki”20.
Jak widać, „dzieło sztuki” stoi w swoistej sprzeczności z „celem praktycznym” (wie-
my, wiele osób by się z tym nie zgodziło, ale nie jest to teoretyczna rozprawa lite-
racka). Celem dzieła sztuki jest nakierowanie na doznania estetyczne, co nie pasuje
do treści o wspomnianym charakterze użytkowym. Oczywiście nie oznacza to, że
ten drugi rodzaj jest z założenia napisany „gorzej” – nie sposób porównywać rzeczy,
które mają inne przeznaczenie.
Morał? Pisząc tekst SEO należy z rezerwą i rozwagą używać literackich środków
stylistycznych. Już mówimy, co znajduje się na swoistej czarnej liście (lub przynaj-
mniej takiej, której elementy powinniśmy mieć zawsze pod świadomą kontrolą).
Interpunkcyjna egzaltacja
Interpunkcja pełni w języku kilka ról. Przede wszystkim ułatwia odbiór tekstu i od-
daje właściwości mowy czy prozodii, umożliwiając zrozumienie tekstu zgodnie z in-
tencją nadawcy (w przypadku słowa pisanego – autora)21. Istnieje grupa znaków,
zwanych „znakami emocji”, w których skład wchodzą wykrzyknik, pytajnik, myślnik
i wielokropek. Skupmy się zwłaszcza na pierwszym i czwartym – ich zastosowanie
w tekście symuluje takie zachowania komunikacyjne, jak okrzyk, zawołanie (wy-
krzyknik) czy zniżenie głosu lub użycie celowej pauzy w środku zdania (wielokropek).
Innymi słowy, tekst brzmi wtedy, jak gdyby ktoś wyjątkowo targany emocjami opo-
wiadał nam coś przy ognisku w lesie, a nie jak tekst, przypomnijmy, użytkowy. Przy-
znajcie sami, czy fragment:
„Masz dosyć uporczywych plam? Przetestowałeś/aś już wszystko i nic nie działa…?
Masz tego dość? Kto by nie miał! Ale spokojnie… Przedstawiamy rewolucyjne roz-
wiązanie! Spróbuj koniecznie już dziś!”
20
Wichrowa, M. (1995) Problemy metodologiczne w badaniach nad literaturą stosowaną (na przykładzie twórczości
Jana Ostroroga II). Napis, Seria II. Lantona.
21
https://sjp.pwn.pl/zasady/83-Znaki-interpunkcyjne-i-ich-funkcje;629736.html
42
umotywowany; pytajnik jest najbardziej neutralny z nich wszystkich, może bowiem
wprowadzać do tekstu zapytania, na które w następnych zdaniach odpowiemy,
jednakże konwencja pytań retorycznych również jest stricte stylistycznym środ-
kiem, zatem także tutaj zalecamy rozwagę.
Opisowa egzaltacja
Pamiętajmy, że każdy produkt jest „najlepszy” i „niezawodny”, tak samo jak każda
firma „dynamicznie się rozwija”, a „ich praca jest tak naprawdę ich pasją”.
Jest dodatkowo kilka przymiotników, które pojawiają się wyjątkowo często – przy-
kładem jest „doskonały”. Unikajcie ich powtarzania, zwłaszcza, że często istnieje
co najmniej kilka synonimów, niepopadających wciąż w przesadną egzaltację. Tu
szczególnie przyda się słownik synonimów, w Internecie jest ich kilka, my korzysta-
my z Synonimy.pl22.
Jednak żeby nie było, że nie rozumiemy problemu – przymiotniki i przydawki są nie-
zbędne, by tworzyć opisy produktów. Problem polega na tym, że po przeczytaniu,
że coś jest „nadzwyczajne” i „unikatowe”, jesteśmy dokładnie tak samo mądrzy, jak
przed. Rozważmy poniższy przykład:
Cóż, opis jak każdy inny, jeśli musimy się zmieścić w niewielkiej liczbie ZZS, prawdo-
podobnie dałby radę. Jednak można go ulepszyć, ponieważ po jego przeczytaniu
wiemy jedynie, że te rękawiczki są, w skrócie, „super rewelacyjne”. Co mamy na myśli?
„Najwyższej jakości materiał (czy jakakolwiek firma napisała kiedyś, że coś jest wy-
konane z nie najwyższej jakości materiałów?), który niesamowicie chroni ręce przed
22
https://www.synonimy.pl/
43
chłodem” – a w jaki sposób? Owinięcie sobie rąk zwykłym materiałem też jakoś
chroni je przed chłodem – w jaki sposób przewyższamy zwykłą domową ścierkę?
Środki stylistyczne
Chyba nie musimy się długo nad tym rozwodzić – ustaliliśmy już, że z racji pełnionej
roli teksty SEO muszą wystrzegać się tychże elementów, bowiem odnoszą się do
funkcji poetyckiej języka, czyli służą wywołaniu wrażeń estetycznych. Literatura, po-
ezja – jak najbardziej, jeśli umiejętnie. SEO – nie.
Musimy coś dodać oddzielnie – niech też nie przyjdzie do głowy wstawianie jakich-
kolwiek dialogów do tekstu.
23
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Arodki_stylistyczne
44
Poza tym, porady te pewnie dość mocno uszczuplają inwencję twórczą, a zdolne
osoby zapewne są w stanie napisać dobry tekst optymalizujący bez trzymania
się tych sztywnych reguł. Wyszliśmy jednak z założenia, że poradnik ten ma służyć
także absolutnym laikom i lepiej o czymś wspomnieć, niż pominąć.
Koniec teorii, teraz czyny – czas stworzyć swój pierwszy tekst! Na początku, po-
wiedzmy, na 3000 ZZS, z jednym H1 oraz dwoma H2. A po skończeniu wrócimy
jeszcze na ciąg dalszy, aby wspomnieć o paru innych kwestiach.
45
4. Co dodać do gotowego już tekstu?
Pierwszy tekst powinien być już gotowy – w przeważającej części dzię-
ki zdolnościom pisarskim, ale być może także dzięki kilku naszym poradom.
Czy w tym miejscu kończy się praca copywritera? Najczęściej tak, ale istnie-
je wciąż kilka rzeczy, które można z takim tekstem zrobić. Tyczą się nie tyle
stworzenia nowej treści, co odpowiedniego sformatowania, dostosowania lub
optymalizacji pod pewne elementy, które uczynią go potencjalnie lepszym.
Tak naprawdę nie musi to być proces osobny względem samego pisania, my
go jednakże oddzielamy z dwóch powodów: by ułatwić nieco proces pra-
cy i by nie przedłużać w nieskończoność rzeczy, które warto wiedzieć przed
przystąpieniem do pisania. A zatem, przejdźmy ponownie do dzieła.
Linki zewnętrzne
Linki wewnętrzne
Po pierwsze, jak już wiemy, Google jest w stanie samodzielnie ocenić „jakość”
zawartości na danej stronie. Mówi o tym punkt 2 i 3 w naszym schemacie
działania przeglądarki. Linki zewnętrzne traktowane są jako weryfikacja rze-
telności informacji. Schemat jest prosty – skoro dużo stron, pozycjonujących
się dla danej frazy kluczowej, odnosi się do jednej, zawiera ona zapewne naj-
więcej przydatnych informacji na dany temat – niczym kluczowa publikacja
naukowa dla danego zagadnienia, którą cytuje się w każdej pracy o podob-
nej tematyce.
47
Dwa wnioski mogą się cisnąć na usta – Google jest naprawdę wybredny
oraz zadanie to wydaje się skomplikowane.
Na szczęście – nie. I używamy do tego tzw. anchor text, czyli tekstu „kotwi-
czącego”.
Innymi słowy, każdy odnośnik wpleciony w tekst jest anchorem, ale nie każdy
link jest anchorem – linki mogą też występować oddzielnie od bloków tekstu.
Nie oznacza to oczywiście, że jest to złe rozwiązanie, jednakże anchory – od-
powiednio wprowadzone – gwarantują nam spójność stylistyczną i przychyl-
ne spojrzenie Google.
• adres URL – czyli link w takiej formie, w jakiej widzimy go w adresie stro-
ny w wyszukiwarce (np. „Na stronie http://www.polskietulipany.pl/ przed-
stawiamy Państwu szeroką ofertę cebulek […]”). Intuicja podpowiada
Wam słusznie – nie jest to językowo najbardziej fortunne rozwiązanie;
• slogan (ang. generic text) – są to klasyczne frazy nie sygnalizujące dal-
szej zawartości (np. „Jeśli chcesz poznać dalsze szczegóły, kliknij tutaj”).
Kolejna mało wyrafinowana forma, jeśli chodzi o stylistyczną spójność;
• nazwa marki lub produktu (np. „Najlepsze cebulki znajdą państwo
w sklepie PolskieTulipany!”). Jest to stylistycznie poprawne, ale nie na-
kierowuje uwagi czytelnika na żaden konkretny produkt lub artykuł – za-
tem warto, by link nie kierował na samą stronę główną, a do – w tym
przypadku – podstrony sklepu z cebulkami;
• fraza kluczowa – gdy wplatamy w zdaniu frazę kluczową w niezmienio-
nej formie (np. „wiele osób może zastanawiać się, czy sadzenie tulipa-
nów jest czasochłonne”);
• przeformułowana lub podobna znaczeniem fraza kluczowa (np. „Sa-
dzenie kwiatów doniczkowych, w tym także tulipanów, może być wspa-
48
niałym sposobem na relaks”). Jest to najprawdopodobniej najzgrabniej-
szy sposób na umieszczanie anchorów – nie narusza spójności tekstu,
wynika naturalnie z treści oraz, dzięki odpowiedniemu kontekstowi, infor-
muje, do strony o jakiej tematyce odniesie nas hiperłącze.
Czego nie robić? Przede wszystkim, nie możemy ich nadużywać – wiemy już,
że Google nie lubi spamu. Dwa anchory różnej treści nie powinny odnosić do
tej samej zawartości – w ten sposób sami sobie szkodzimy, ponieważ miesza
to wewnętrzną strukturę strony.
Oczywiście nie zawsze musimy to robić zależnie od rodzaju linku, który mamy
umieścić w tekście; jeśli piszemy opis jakiegoś produktu, nasz anchor może
być śmiało jego nazwą.
Na sam koniec, dla tzw. świętego spokoju – anchor tworzymy poprzez zazna-
czenie fragmentu gotowego tekstu i kliknięcie opcji „dodaj hiperłącze”, co ode-
śle nas do osobnego okienka. Będziemy mogli dostosować zarówno treść
samego tekstu, jak i link, który uruchomi się w przeglądarce po kliknięciu. Wie-
my, że jest to oczywiste, ale jeśli już wspominać o wszystkim, to o wszystkim.
49
4.2 Spójne i schludne formatowanie
Pierwsza ocena tekstu nie ma nic wspólnego z jego merytoryczną zawar-
tością – jest czysto wzrokowa. Teksty, w których panuje stylistyczny bała-
gan (np. nie są wyjustowane, nie mają odpowiednio dodanych nagłówków
z poziomu stylów, mają różne wielkości czcionki na przestrzeni tekstu – lub
w ogóle różne czcionki) mogą odpaść już na samym początku, choć by były
treściowo bez większego zarzutu. Dodatkowo, jeśli rozważasz stworzenie
swojego portfolio, dbanie o te elementy jest oznaką profesjonalnego podej-
ścia do swego fachu.
Tekst główny
Jak wiemy, w naszych tekstach powinny się znajdować jedynie sam tekst
i nagłówki – choć nie zaszkodzi również wplatanie cytatów, przypisów czy
podpisów dla obrazków. Skupimy się na jednym stylu, który dopasujesz do
swoich własnych preferencji, a który będzie standardowym formatowaniem
dla każdego tekstu.
50
Numerowanie
Wracając do wyliczeń, pod żadnym pozorem nie wolno ich robić poprzez
ręcznie wstawienie myślnika na początek zdania i spacji po nim – kiepsko
świadczy to o osobie, która chce zostać twórcą treści i która powinna po-
siadać biegłość w operowaniu swoim podstawowym narzędziem pracy
(chyba że założymy, iż podstawowym jest język, zatem narzędziem nr 2) –
edytorem tekstu.
Klawisz skrótu
Warto także opatrzyć nasz nowy styl jakimś skrótem klawiszowym. Po za-
znaczeniu fragmentu i potraktowaniu go takim skrótem zostaną na niego
naniesione wszelkie atrybuty naszego stylu, które musielibyśmy wprowa-
dzać – w przeciwnym przypadku – pojedynczo i po kolei. Oszczędność cza-
su, zwłaszcza w przypadku pracy z większą ilością tekstu, jest nieoceniona.
Nagłówki
Tu kończy się nasz poradnik o pierwszym tekście SEO. Tekst powinien być już
gotowy, a z zastosowaniem naszych drobnych porad, przyszłość copywri-
terska powinna prezentować się wyjątkowo optymistycznie i zachęcająco.
Czy oznacza to jednak, że po przeczytaniu tych kilkunastu stron można się
już określać się mianem pełnoprawnego content writera? Cóż, jeszcze nie.
Fach ten – zresztą jak każdy – wymaga nieustannego szlifowania swoich
umiejętności. A jak to zrobić – opowiemy w kolejnym rozdziale.
52
5. Jak zostać dobrym content writerem?
Po poznaniu wszystkich technikaliów contentowego fachu przychodzi czas na
to, by odpowiedzieć sobie na z pozoru proste pytanie: czy nadajesz się do tego
zawodu? Spróbujmy się zastanowić nad tym, czy masz w sobie potencjał na do-
brego contenta writera, a także jakie umiejętności warto rozwijać, by stawać się
coraz lepszym.
Każdego zawodu można się nauczyć, ale i do każdego trzeba mieć pewne predys-
pozycje. Jakie przydadzą się w copywritingu?
• Masz talenty interpersonalne – pisanie jest główną, ale nie jedyną skła-
dową w pracy content writera. Całkiem sporo czasu zajmie Ci kontakt
z klientami, z którymi będziesz ustalał szczegóły tekstów i odsyłał im go-
towe materiały. Nie zawsze będą to relacje przyjemne, w końcu ludzie są
różni. Jeśli jednak jesteś osobą komunikatywną, umiejącą dyplomatycz-
53
nie rozwiązywać konflikty, to na pewno sobie z tymi kontaktami pora-
dzisz. Wysoka kultura osobista w korespondencji mailowej i rozmowach
telefonicznych pomoże Ci zbudować autorytet. Żaden przedsiębiorca
nie będzie przedłużał współpracy z copywriterem, który jest nieuprzej-
my, gburowaty i roszczeniowy – choćby pisał najlepsze teksty. Jeśli z ja-
kichś względów nie chcesz poświęcać czasu na kontakt z klientem,
a mimo tego chciałbyś pisać, to nic straconego: dobrą opcją dla
Ciebie będzie nie freelance, a stała współpraca z agencją copywri-
terską, content writerską lub reklamową. W takich organizacjach biu-
ro obsługi klienta prowadzą przeznaczone do tego celu osoby, a Twoim
zadaniem będzie wyłącznie przyjmowanie i realizacja zleceń w podanym
terminie i za określoną kwotę.
54
rygodne witryny. Korzystaj ze stron o dużym autorytecie, cieszących się
renomą w danej branży, np. przy researchu z tematyki zdrowotnej i me-
dycznej taką bazą wiedzy jest PubMed. Wyznacznikiem jakości jest do-
mena „.edu”, wskazującą na stronę uczelni lub innej instytucji edukacyjnej.
Kolejnym podstawowym źródłem może być Wikipedia, ale pamiętajmy,
że angielska wersja jest bardziej rozbudowana; choć warto mieć z tyłu
głowy, że zdarzają się na niej błędy, ponieważ stronę współtworzą inter-
nauci – dlatego nigdy nie polegajmy w pełni na podawanych tam infor-
macjach. Na wiarygodność strony wskazuje też nazwisko autora: czy jest
to specjalista, pracownik naukowy? Czy publikacja jest podparta przypi-
sami? Kolejną ważną kwestią jest sprawdzanie daty publikacji, aby mieć
pewność, że dany artykuł nie odnosi się do wiedzy, która uległa przedaw-
nieniu. Oczywiście, aktualność informacji nie we wszystkich dziedzinach
będzie miała równie duże znaczenie, jak np. w technologii.
55
pretuje Twoją pracę jako plagiat. Pamiętaj jednak o tym, by zawsze
szanować prawa autorskie i nie tłumaczyć tekstów bezpośrednio na ję-
zyk polski! Obcojęzyczne treści mają stanowić dla Ciebie źródła, nie bazę.
Taki dokument lub link do podstrony podsyła się jako dowód umiejętności pisar-
skich oraz doświadczenia w branży. O portfolio warto zadbać już na samym po-
czątku – nawet jeśli nie masz jeszcze wielu zleceń na koncie. Z perspektywy klienta
ważniejsze jest to, czy umiesz ładnie pisać, a nie z iloma firmami współpracowałeś.
Dobrym pomysłem dla początkującego content writera jest zatem stworzenie kilku
jakościowych tekstów specjalnie z myślą o swoim portfolio.
56
po przykładzie dla różnych rodzajów treści, tzn. dla artykułu, posta na
FB, opisu produktu (odsyłamy do początkowej części poradnika). Do
Ciebie należy decyzja, czy chcesz się zaprezentować w portfolio jako
osoba wszechstronna, czy też jako content writer wyspecjalizowa-
ny w konkretnej branży – naszym zdaniem jednak to pierwsza stra-
tegia zapewni Ci większą elastyczność i szersze pole wyboru zleceń.
• Kilka ciekawych zdań o sobie – parę ładnych zdań wstępu nigdy nie
zaszkodzi. Napisz coś interesującego na swój temat, wyjaśnij, dlacze-
go zajmujesz się pisaniem i jakie korzyści przynoszą Twoje usługi. Wo-
lisz zaprezentować się jako poważny profesjonalista czy jako kreatyw-
na i nieszablonowa dusza? To już zależy od Ciebie: jako specjaliście od
contentu autoprezentacja na pewno przyjdzie Ci z łatwością. Jeśli Twoje
portfolio jest dokumentem tekstowym, a nie częścią strony interneto-
wej, dodaj do niego swoje dane kontaktowe (najlepiej jako stały tekst
w stopce). Warto też zawrzeć w nim skrócone CV, w którym uwzględnisz
te doświadczenia zawodowe, dyplomy, osiągnięcia, zainteresowania
i umiejętności, które albo wiążą się jakoś z content writingiem, albo są
z jakichś względów ciekawe i mogą stanowić zaletę w oczach poten-
cjalnych klientów.
• Jaki wizerunek lub wizję chcesz sprzedać? Pomyśl o tym, jak postrze-
gana chce być osoba lub marka, dla której piszesz tekst. Niektóre fir-
my kreują się na profesjonalne i eksperckie, inne na przyjazne i „na luzie”.
Są towary, które lepiej pozycjonować jako luksusowe, są i takie, których
głównym atutem jest dostępność i niska cena. Content na jedną stronę
warto napisać młodzieżowym językiem, ale już na inną oficjalnym. Twój
tekst zawsze musi być spójny z wizerunkiem marki.
• Kto jest odbiorcą tekstu? Zastanów się, kto jest Twoją grupą docelową
i jakim językiem chcesz do niej dotrzeć. Inaczej napiszesz post na fan-
page producenta odżywek dla sportowców, a inaczej fachowy artykuł,
tłumaczący działanie tych samych odżywek z naukowego punktu widze-
nia. To tak, jak w rozmowie: jeśli chcesz przekazać jakąkolwiek in-
formację odbiorcy, najpierw musisz złapać z nim wspólny język i nić
porozumienia. Ludzie lubią ludzi podobnych do siebie – pamiętaj o tej
prostej prawdzie także przy pisaniu.
58
współczesnym, pełnym zanieczyszczeń świecie, ponieważ działa jak tar-
cza ochronna przeciwko szkodliwym czynnikom środowiskowym, two-
rzy naturalną barierę przeciwsłoneczną i wymiata odpowiedzialne za
przedwczesne starzenie wolne rodniki… takie argumenty już trochę bar-
dziej przekonują, prawda? W tekstach marketingowych musisz udzielić
czytającemu odpowiedzi na proste pytanie: co on z tego wszystkiego
będzie miał? Dlaczego to tym, a nie innym produktem powinien się za-
interesować? Zawsze miej z tyłu głowy złotą zasadę: „cecha – zale-
ta – korzyść”. Według niej najpierw podajemy cechę produktu („dżinsy
z domieszką stretchu”), potem zaletę owej cechy („większa rozciągli-
wość spodni”), a na końcu konkretną, praktyczną korzyść, jaką daje ona
odbiorcy („idealnie dopasowują się do ciała, dzięki czemu twoja sylwet-
ka wygląda zgrabniej i atrakcyjniej”). Proste i skuteczne.
59
• Główne tezy tekstu umieszczaj w tytule i nagłówkach – to największe,
najbardziej rzucające się w oczy partie tekstu. Dlatego warto umieścić
w nich coś mocnego, zapisującego się w pamięci („Pasta X: polecana
przez 99% stomatologów”) albo precyzyjnie napisać, jakie informacje
znajdują się w akapicie pod danym nagłówkiem, co polepszy czytelność
i nawigację wewnętrzną („Jakie składniki aktywne znajdują się w paście
X?”). Potraktuj nagłówki jako swoistą mapę, która ułatwia czytelnikowi
poruszanie się po tekście, pokazując mu, gdzie znajdzie konkretne in-
formacje. Z ich pomocą niejako „palcem” wskaż, gdzie i czego należy
szukać.
60
korzyści: najlepszą strategią jest podanie konkretnych plusów, jakie da
klientowi zakup produktu lub skorzystanie z usługi.
• Nijakość i brak pomysłu – czyli poison pill dla każdej reklamy. Nie bój
się kreatywnych rozwiązań i odrobiny humoru. Jednym z Twoich zadań
jest pomysłowe zainteresowanie odbiorcy. Dobre treści contentowe
mają swój indywidualny rys, nie są pisane od szablonu, zapadają w pa-
mięć. Nie tłum własnej oryginalności, dodaj do swojego tekstu coś, co go
wyróżni – połową sukcesu potrafi być chwytliwy tytuł. W poszukiwaniu
ciekawych konceptów lepiej nie zapuszczaj się jednak na tereny kon-
trowersyjne: o ile dana marka nie ma „niegrzecznego” wizerunku, takie
zabiegi przyniosą jej więcej szkody niż pożytku.
61
6. Jak pisać lepiej?
W poprzednim rozdziale omówiliśmy kwestie, które są kluczowe dla zostania
skutecznym content writerem. Teraz pora na przyjrzenie się sprawie najbar-
dziej podstawowej z podstawowych, czyli zrozumiałym, ciekawym, angażu-
jącym pisaniu. Bez tej umiejętności nigdy nie zrobisz kariery jako copywri-
ter. Zabrzmiało brutalnie? Wcale nie – wbrew obiegowej opinii lekkie pióro to
coś, czego można się nauczyć. W tej części chcemy przedstawić Ci konkretne
wskazówki, w jaki sposób polepszyć swój pisarski warsztat i tworzyć intere-
sujące teksty – niezależnie od tego, czy polski należał do Twoich ulubionych
szkolnych przedmiotów.
Niepozorna umiejętność dobrego pisania wcale nie jest tak często spotykana. Na-
wet na rynku copywriterskim – a zatem w branży, która z założenia powinna przy-
ciągać ludzi kochających słowo – przeważają osoby piszące średnio, a nawet źle.
Kiedy jako agencja umieszczamy ogłoszenie rekrutacyjne, z reguły dostajemy setki
zgłoszeń w ciągu kilku godzin, ale większość z nadesłanych tekstów nie prezentuje
się najlepiej: pełno w nich błędów stylistycznych i językowych, a mało polotu i cieka-
wej treści. Jakościowe teksty od razu zwracają naszą uwagę i szybko nawiązujemy
kontakt z ich autorami. Jeśli więc nauczysz się pisać, posiądziesz cenną i przy-
datną w wielu zawodach umiejętność, która pozwoli Ci wyróżnić się na rynku
pracy. Oprócz tego zyskasz nowe, ciekawe hobby.
Co najlepiej czytać, aby zostać dobrym pisarzem? Do niczego nie musisz się zmu-
szać: czytaj to, co sprawia Ci przyjemność. Najszybciej uczymy się na zasadzie
mimikry – chłonąc i podświadomie zapamiętując sposób pisania, który nam się
podoba. Czytanie przełoży się na lepsze pisanie tylko wtedy, kiedy czynność tę
wykonujemy z zaangażowaniem, aktywnym udziałem naszej wyobraźni i umysłu.
62
Dlatego czytanie rzeczy, które nas nudzą albo sprawiają wrażenie zbyt trudnych
to nie najlepsza strategia dla początkujących. Nie lubisz czytać? Bzdura. Nie ma
osób, które nie lubią czytać, są tylko osoby, które nie znalazły jeszcze „swojego”
typu literatury. Pomyśl o własnych zainteresowaniach, kwestiach, które zawsze Cię
intrygowały. Chciałbyś poczytać o czyichś dalekich podróżach? Zastanawiają Cię
umysły seryjnych morderców? Na każdy temat świata istnieje jakaś książka, wy-
starczy poszukać.
Należy tylko uważać, by nie wybierać wciąż tego samego typu książek albo pozycji
jednego autora, właśnie przez wspomnianą wcześniej mimikrę – istnieje ryzyko, że
drogą naśladownictwa wypracujesz sobie różne szkodliwe „narowy” i nawyki, ne-
gatywnie wpływające na jakość Twoich tekstów. Dla przykładu, styl osoby czyta-
jącej wyłącznie popularne romanse będzie zbyt egzaltowany i infantylny, a innej,
zainteresowanej tylko literaturą naukową: suchy i mało zajmujący. Warto więc za-
dbać, by nasze lektury były różnorodne, byśmy sięgali po rozmaite gatunki i formy
literackie, konfrontowali się ze stylami wielu autorów. Czego konkretnego możemy
nauczyć się dzięki poszczególnym z nich?
63
• Dobra publicystyka. Publicystyka jest najbliższa stylistycznie tekstom,
które będziesz pisał jako copywriter, ważne więc, byś zaglądał do jako-
ściowych czasopism i nauczył się odróżniać dobry artykuł od złego. For-
my publicystyczne są krótkie i łatwo dostępne (większość periodyków
przenosi się do Internetu), więc nawet najbardziej zapracowana osoba
powinna znaleźć na nie chwilę. Wybierz portal o interesującej Cię tema-
tyce lub dziennikarza, którego styl Ci odpowiada i śledź ich kolejne teksty.
Oprócz tego masz do dyspozycji reportaże, dzienniki sławnych osób, eseje, wiersze
lub sztuki sceniczne; dzieła literackie z najodleglejszych epok i miejsc na Ziemi. Nie
ograniczaj się i czerp z biblioteki świata pełnymi garściami.
64
Ci drudzy będą dobrymi „sędziami” w takich kwestiach, jak przystępność stylu i zro-
zumiałość przekazywanych informacji. Ich opinia będzie też bardziej wiarygodnym
wyznacznikiem tego, czy Twój tekst ma szansę przyciągnąć uwagę przypadkowe-
go odbiorcy w Internecie: w końcu osoby, które czytają mało, nie będą miały tyle
cierpliwości do przedzierania się przez treść, co mole książkowe.
65
moment na wypełnienie poszczególnych partii tekstem. Plan tekstu to
pewnego rodzaju przewodnik, dlatego nie musisz się bać, że o czymkol-
wiek zapomnisz – masz rozpiskę przed oczami. Dzięki tej „ściądze” nie
musisz też pisać poszczególnych części po kolei; możesz zamiast tego
zacząć od tych partii tekstu, które są najłatwiejsze, a następnie przejść
do trudniejszych. Możesz też w każdej chwili przeskoczyć do innego aka-
pitu, kiedy wpadnie Ci do głowy zdanie doskonale pasujące do innej czę-
ści niż ta, nad którą aktualnie pracujesz. Dobrym pomysłem jest również
pisanie wstępu na końcu, kiedy znasz już resztę tekstu i możesz w lepszy
sposób zachęcić do zapoznania się z nią.
Pamiętaj: schemat pomoże Ci zachować kontrolę nad tekstem, ale jeśli czu-
jesz, że dany temat wyjątkowo dobrze Ci „leży” i aż rwiesz się do pisania – nie
trać czasu na tworzenie planów i zdaj się na własne natchnienie.
66
• Urządź sobie kącik do pracy – spokojne, ciche miejsce, w którym bę-
dziesz mógł się skupić. Niezwykle ważne jest też wygodne krzesło i dobre
oświetlenie. Zaaranżuj swój „gabinet” tak, byś czuł się w nim komfortowo.
Najlepiej, żebyś przebywał na stanowisku pracy tylko wtedy, kiedy fak-
tycznie zabierasz się za teksty: po pewnym czasie Twój mózg zacznie
kojarzyć to miejsce z pisaniem i automatycznie przestawi się na twórczy
tryb, gdy usiądziesz za biurkiem.
• Miej swoje rytuały – czyli drobne czynności, które poprawiają Twój hu-
mor i wdrażają w tryb twórczy. Może być to ta sama herbata pita zawsze
przy pisaniu, świeże kwiaty na biurku albo ulubiona zapachowa świeczka.
Może to być spacer z psem przed pracą lub playlista z muzyką relaksa-
cyjną. Zbuduj pozytywną atmosferę wokół swojego dnia i wypracuj zdro-
wą rutynę działania.
67
puter powinien być również wyposażony w podstawowy pakiet pisarski:
legalne oprogramowanie, zaawansowane edytory tekstowe (najpopu-
larniejszy jest pakiet Office), program antywirusowy. Przyda się również
antyplagiat i narzędzie do wychwytywania błędów językowych (np.
Grammarly). Nawet jeśli nie masz wady wzroku, warto przemyśleć zakup
okularów z antyrefleksem, aby skutecznie chronić oczy podczas długich
godzin pracy przed komputerem. Przyda się również profilaktyczne za-
dbanie o nadgarstek – na jego ból uskarża się wielu zawodowych pi-
sarzy, a konsekwencje urazów mogą być bardzo poważne! Kup opaskę
uciskową albo specjalną myszkę relaksującą nadgarstek (staraj się mi-
nimalizować użycie touchpada), a doraźnie smaruj dłoń maścią prze-
ciwzapalną i przeciwbólową. W przypadku nawracających dolegliwości
koniecznie skontaktuj się z lekarzem.
68
przedzierał. Rozwiązanie: pisz streszczenia. To doskonałe ćwiczenie na
naukę kondensacji treści. Na własny użytek twórz streszczenia ogląda-
nych filmów i seriali oraz przeczytanych książek i artykułów. Twoje zada-
nie polega na maksymalnie skrótowym i precyzyjnym przedstawieniu
przebiegu fabuły. Nie przekraczaj 1000 znaków!
69
6.9 Poszerzaj swoją wiedzę o języku polskim
Nawet najlżejsze pióro nigdzie nie doleci, jeśli nie będzie respektować zasad. Ję-
zyk to zbiór schematów i reguł, którymi musimy się posługiwać, jeśli chcemy zostać
zrozumiani. Skoro interesuje Cię praca ze słowami, powinieneś dołożyć wszelkich
starań, by używać ich poprawnie. Osoba, która zamawia u Ciebie teksty, traktuje
Cię jak specjalistę i wierzy, że odeślesz mu treści bez językowych bubli. Za to płaci
i tego wymaga. By nie narazić swoich klientów na kompromitację, a samemu sobie
nie zszargać opinii, warto poszerzać swoje umiejętności z takich obszarów, jak:
Ponadto ciekawym pomysłem jest… uczenie się nowych słów i zwrotów. Taka
praktyka kojarzy się raczej z nauką języków obcych, ale może okazać się niebywale
skuteczną metodą poszerzania swojego słownictwa także w rodzimej mowie. Wy-
starczy, że postanowisz codziennie przeczytać jedną słownikową definicję dowol-
nego wyrazu lub związku frazeologicznego. Mogą to być słowa, których nie znasz,
albo takie, co do których nie jesteś pewien, czy używasz ich poprawnie. Zawsze
sprawdzaj też, jak wygląda użycie danych sformułowań w praktyce, czyli w zdaniu
(większość słowników dodaje takie przykłady do definicji). Dzięki temu unikniesz za-
70
rażenia się jedną z najgorszych copywriterskich plag, czyli wprowadzania w tekst
wyrafinowanych zwrotów w niepoprawny lub kuriozalny sposób. Jak w tym zdaniu:
„Aczkolwiek retinol ma wyjątkowo silne działanie, to dzięki specjalnej formule kre-
mu nie podrażnia skóry”. „Aczkolwiek” zostało tutaj użyte poprawnie pod względem
semantycznym („mimo że”, „jednak”), ale nie pod względem składniowym – nie tak
funkcjonuje ten spójnik w zdaniu. Pamiętaj, żeby zawsze sprawdzać poprawną
formę i zapis, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości.
71
• ćwiczenie 5: Napisz przynajmniej dwuwersowy, rymowany wierszyk, w którym
każdy wyraz będzie się zaczynał na tę samą literę. Za wzór niech posłuży Ci
„wierszyk na literę C”, który wypluła z siebie wszechwiedząca maszyna w Cybe-
riadzie Stanisława Lema:
Inaczej ma się sprawa z płatnymi kursami i warsztatami. Ich autorzy obiecują złote
góry i dostęp do tajemnej wiedzy, ale jak sprawdzić, czy nie wyrzucisz pieniędzy
w błoto? Przed zakupem usługi odpowiedz sobie na trzy pytania:
Jak czerpać przyjemność z pisania o kwestiach, które mniej nas ciekawią? Od-
najdź w sobie „wewnętrzne dziecko”, które interesuje się wszystkim, co tylko
spotyka na swojej drodze. Doceń to, że praca copywritera oferuje Ci niepowta-
rzalną okazję dowiadywania się o rzeczach, których w żadnym innym zawodzie nie
73
miałbyś możliwości zgłębić. Z każdym kolejnym tekstem zyskujesz nowe informacje
o otaczającym Cię świecie i ludzkich zainteresowaniach. Składy kosmetyków, do-
bre opony do samochodu, czyszczenie pomieszczeń ozonem – potraktuj content
writing jako szansę na poszerzenie horyzontów, często o bardzo praktyczną, przy-
datną w życiu codziennym wiedzę. Dobry pisarz powinien interesować się światem
dookoła, ponieważ ciekawi ludzie piszą ciekawe teksty.
Nie wahaj się więc dłużej i po prostu zacznij pisać! Zdziwisz się, jakie to przyjemne.
Poza tymi dwoma skrajnościami istnieje oczywiście też coś pomiędzy – coś, co
chcielibyśmy nazwać rejestrem „neutralnym”. Jego reprezentantami mogą być
czasopisma tematyczne albo rozmowa z obcym człowiekiem – by podać przykład
zarówno z pisma, jak i z mowy. Taki właśnie styl powinien być naszym domyślnym
sposobem pisania, w takim też zresztą napisano niniejszą książkę.
Im bliżej środka naszej skali rejestrów, tym bezpieczniej. O ile zdarzy się nam być
może stworzyć artykuł naukowy, gdzie styl wysoki jest pożądany i wymagany,
o tyle umieszczanie w jakichkolwiek tekstach wyrażeń mowy potocznej („no więc”,
„generalnie” oraz kolokwializmów [„czegoś nie idzie zrobić” – z pozdrowieniami dla
czytelników z Wielkopolski]) będzie jednoznacznym błędem stylistycznym.
Źródłami, które powinny dać nam dobry pogląd konkretnego typu, są:
75
• dla rejestru średniego: czasopisma, tygodniki, gazety (oczywiście te
reprezentujące jakiś poziom, nie dziennik telewizyjny czy „brukowce”),
książki popularnonaukowe, reportaże (choć te mogą być świadomie
i celowo nasycone językiem literackim lub potocznym);
Język to twór żywy, którego nie sposób ograniczyć lub odseparować od pewnych
naturalnych procesów. Jednym z nich, przejawiającym się z wyjątkowym natę-
żeniem ze względu na wszechobecny w Internecie język angielski, jest obecność
coraz to nowych zapożyczeń. Oczywiście nie jest to stricte negatywne zjawisko
– języki oferują odmienne spojrzenia na świat, ponieważ opisują elementy „niena-
zwane”, „nieuchwycone” lub „niezobrazowane” w innych zbiorach słów. Klasycznym
przykładem jest obecność dziesiątek określeń na rodzaj śniegu w języku używa-
nym przez Eskimosów albo fakt, że na określenie koloru niebieskiego i zielonego
w języku japońskim można użyć tego samego wyrazu, „aoi”. Z tego też względu za-
pożyczenia mogą wzbogacić język i postrzeganie rzeczywistości. Czasem okazują
się też po prostu niezbędne, np. w tekstach dotyczących marketingu lub IT.
To także w pewnym sensie anglicyzm: strona bierna jest charakterystyczna dla ję-
zyka z kraju Szekspira i szeroko stosowana w tamtejszych tekstach oficjalnych. Na-
sza rodzima mowa nie lubi się jednak z tą formą. Strona czynna brzmi dla polskiego
czytelnika o wiele naturalniej, z kolei bierna nierzadko razi sztucznością i kojarzy się
z urzędem. Dlatego piszmy raczej, że „krem uczyni twoją skórę cudownie czystą”,
niż „twoja skóra będzie oczyszczona dzięki składnikom kremu”. Strona czynna idzie
również w sukurs językowi korzyści, ponieważ wskazuje na sprawczość, inicjatywę
i działanie. Nie tworzy też tylu pokracznych konstrukcji językowych, co strona bier-
na. Przejrzyj więc swoje teksty jeszcze raz i spraw, by zaczęły naprawdę działać,
a nie po prostu być, wyrzucając z niej pasywne zwroty typu: „może być wykorzysty-
wany do usuwania zaskórników” („wykorzystuje się go do usuwania zaskórników”)
czy „jest polecany przez dermatologów” („polecają go dermatolodzy”). Oczywiście
76
w niektórych sytuacjach strona bierna jest konieczna, pilnujmy jednak, by takie
zdania stanowiły zdecydowaną mniejszość tekstu.
Rozumiemy: czasem się bez nich nie obędzie. Zwłaszcza w przypadku bardziej
wyrafinowanych treści, takich jak artykuły. Jeśli jednak każde napisane przez Cie-
bie zdanie jest wielokrotnie złożone i ciągnie się przez kilka linijek, to musisz nad
tym popracować. Content na stronę lub przeznaczony do celów marketingowych
powinien być klarowny i łatwo zrozumiały. Zbyt rozbudowane konstrukcje słowne
sprawią, że najprawdopodobniej „zgubisz” swojego czytelnika gdzieś w połowie –
jak pisaliśmy wcześniej, przeciętny internauta jest niecierpliwy. Dlatego niemal za-
wsze dwa krótkie zdania będą efektywniejsze od jednego długiego.
Brak przykładów
77
7. Jakie efekty przynosi content writing?
Dlaczego firmy zamawiają treści? Jakie efekty z nich wynoszą? To podsta-
wowe, ale bardzo ważne pytania, gdyż znajomość marketingowych mecha-
nizmów umożliwia nie tylko dobranie odpowiednich działań, ale także indy-
widualne doradztwo kontrahentom. Wszak to Ty musisz być specjalistą od
contentu, aby określić optymalną strategię i zmaksymalizować korzyści pły-
nące z tekstów.
Czy tak się dzieje zawsze? Niestety nie, a główna przyczyna leży właśnie
w podejściu do współpracy. Jeśli chcesz realnie zwiększać zyski klientów, nie
bój się doradzić, wskazać lepszą drogę – bo lada moment rynek bezlitośnie
zweryfikuje Twoją pracę.
I tutaj do akcji wkracza content writing, który zapewnia teksty skrojone pod
potrzeby użytkowników. Unikalna, merytoryczna treść zoptymalizowana pod
SEO maksymalizuje potencjał strony do zajęcia topowych pozycji w Google.
78
Dzięki temu kontrahent, który zamówi u Ciebie takie teksty, odnotuje multum
korzyści! Najważniejsze z nich to:
7.2 Wizerunek
Patrząc oczami internautów, specjalistyczne teksty są bezpośrednim od-
zwierciedleniem kompetencji przedsiębiorstwa. Kreują uznanie, wiarygod-
ność, a także zalążek zaufania.
7.3 Konwersje
Konwersję określamy jako wykonanie pożądanego działania przez odbiorcę
– na przykład dodanie produktu do koszyka, zapisanie się do newslettera,
a także finalne dokonanie zakupu.
Ktoś mógłby pomyśleć, że osiągnięcie tego rezultatu nie jest domeną con-
tent writingu, a copywritingu, skupiającego w sobie atrakcyjne teksty rekla-
mowe, granie na emocjach i wezwania do działania. I byłby w dużym błędzie.
79
Jednakże obraz zmienia się diametralnie w przypadku klientów B2B, gdzie
napędową siłą sprzedaży są argumenty, merytoryczne przedstawienie ofe-
rowanych rozwiązań, prezentacja danych i statystyk. W takim przypadku
transakcje mają zazwyczaj charakter inwestycyjny, więc poprzedzone są kal-
kulacją, która doszczętnie redukuje skuteczność „marketingowych chwytów”.
Zatem merytoryczne treści wyłoniły się jako skuteczne rozwiązanie dla firm
kierujących ofertę do innych podmiotów gospodarczych. Branżowe teksty
zapełniły lukę rynkową, stawiając na racjonalny marketing i przejrzyste pre-
zentowanie wartości wynikających z transakcji.
Silna konkurencja
80
że działania konkurencji są podstawowym determinantem podjętej strategii.
Na ich podstawie należy dobrać odpowiednie prace nad treścią, by nie po-
dejmować walki skazanej na porażkę.
81
rzędziem, lecz techniki pisarskie nie podołają w pojedynkę surowym prawom,
jakimi rządzi się biznesowa rzeczywistość.
Dla nas istotne jest jednak to, że wysoka jakość treści nie zawsze wystarczy,
nawet jeśli dołączymy do tego skuteczne pozycjonowanie. To klienci osta-
tecznie decydują, czy dokonają zakupu, a w przypadku chybionej oferty do
żadnej transakcji nie dojdzie.
Nie oznacza to jednak, iż content writing nie jest w stanie kreować popytu.
Istnieją branże, w których możemy wytworzyć potrzebę za pomocą perswa-
zyjnej treści, na przykład uświadamiając klientów o dysponowaniu narzę-
dziem usprawniającym organizację czy rozwiązującym ich problemy. Zjawi-
sko jest jeszcze dosadniejsze w copywritingu, który częściej obejmuje branże
konsumpcyjne. Przykładowo, szczegółowy opis wyciskanej cytryny zwiększa
wytwarzanie śliny, co wskazuje na wysokie zdolności obrazujące wynikające
z pisma. Bez tej cechy horrory czy onomatopeje miałyby mniejszą siłę od-
działywania. Treść uświadamia i wpływa na wyobraźnię – co daje nam bez-
precedensowe zastosowanie zarówno w relacjach B2C, jak i B2B.
Niemniej gdy oferta nie spełnia rynkowych wymagań, kreowanie popytu jest
uniemożliwione, a wszelki „quality content” traci na swej skuteczności. Przy-
czyn może być wiele: sezonowość produktu, panujący kryzys gospodarczy,
usługi zanikające z duchem czasu itd. Stąd badania rynkowe umożliwiają do-
branie bardziej trafnych działań content writerskich, przez co skupiamy się
na segmencie oferty, względem którego istnieje realne zapotrzebowanie.
Specjalistyczne treści wiążą się z niemałym nakładem czasowym, dlatego
precyzja w podjętych pracach jest tak ważna, by zoptymalizować tworze-
nie interesujących i skutecznych tekstów. Jest to kolejny powód, dla którego
warto bliżej poznać firmę zleceniodawcy!
82
Mogłoby się wydawać, że content writing polega „tylko” na pisaniu, lecz gdy
bardziej zapoznamy się z tematem, zobaczymy mnóstwo zależności decy-
dujących o tym, czy podjęte działania w ogóle mają sens. Dynamika rynku,
złożona z tysiąca ewoluujących elementów, wymyka się wszelkim schema-
tom, sztywnym regułom i „przepisom na sukces”.
83
8. Finanse w content writingu
Przejdźmy do tematu pieniędzy, który jest zupełnie niejasny w środowisku
content writerów – codziennie padają nowe pytania, na ile wycenić zadanie
X. Z kolei zleceniodawcy zastanawiają się, jaka jest różnica między tekstem
za 50 złotych od tego za 200 złotych. Zagadnienie finansów wydaje się spo-
wite mgłą, dlatego poniższy rozdział w końcu rozwieje wszelkie wątpliwości.
Należność dla content writera zależy nie tylko od stawki, ale także od tzw.
mocy przerobowych. Przeciętna liczba napisanych znaków ze spacjami wy-
nosi od 200 do 500 tysięcy w skali miesiąca przy założeniu, że pisarz nie cier-
pi na deficyt zleceń.
Zdajemy sobie jednak sprawę, że określenie stawki może być trudne szcze-
gólnie na początku, lecz dzięki doświadczeniu szybko ułożysz wąski przedział
24
Stawka jest najczęściej jednolita.
85
finansowy, w którym nawiążesz lukratywną współpracę z klientami. Jeśli do-
piero zaczynasz pracować jako content writer, trzymaj się dolnych widełek,
a wraz z rozwojem wiedzy naturalnie wzrosną Twoje oczekiwania.
Być może optymalnym rozwiązaniem dla Ciebie okaże się regularne rewido-
wanie swoich umiejętności i zasobów. W tym celu szczerze odpowiedz sobie
na pytania:
86
9. Kwestie prawne
Poznałeś już wiele technicznych zagadnień w trakcie czytania tej książki. Po-
nadto wiesz już, jak poprawiać swój warsztat pisarski, a także ile można za-
robić za wykonaną pracę. Może się wydawać, że to w końcu najwyższy czas,
by przejść do czynów i zacząć pisać.
Ale, ale… zanim podejmiesz nagłe kroki, musisz najpierw zadbać o legalność
podjętych działań. Niestety dynamika zawodu oraz nieścisłości w polskim
prawie mogą zasadnie budzić wiele wątpliwości, jak bezpiecznie założyć i pro-
wadzić swoją działalność content writerską. Aby przystępnie wyjaśnić trudne
pojęcia, opracowaliśmy ten rozdział w formie krótkich bloków tematycznych.
87
się bardziej opłacalna, z kolei jeśli dopiero wdrażasz się w zawód, nie skacz na
głęboką wodę bez kamizelki ratunkowej.
25
https://www.biznes.gov.pl/pl/tabela-pkd
88
• Liczba poprawek – określ, ile modyfikacji możesz wdrożyć w cenie tek-
stu (od której poprawki zaczynają się usługi dodatkowo płatne? Czy
zmienia się pierwotnie ustalona kwota, gdy klient zażąda np. rozbudowy
tekstu?).
89
wytycznych, przekazywania treści, modyfikacji i akceptacji zleceń. Im więcej
informacji, tym lepiej dla bezpieczeństwa Twojego biznesu oraz stabilności
nawiązywanych współprac. Ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia!
Na początku zacytujmy polską ustawę, gdyż nie sposób trafić celniej w sed-
no sprawy:
Mówiąc wprost, Twoimi prawami autorskimi objęty jest każdy unikalny tekst,
którego jesteś twórcą. Co ważne, nabywasz je automatycznie, dlatego każ-
da opracowana treść na zamówienie należy do Ciebie, dopóki nie przenie-
siesz praw na klienta.
Jak nietrudno się domyślić, zagadnienie jest dla nas niezmiernie istotne, gdyż
na nim opierają się dosłownie wszystkie usługi content writingu.
Po to, aby ktoś nie wykorzystywał i nie zarabiał na Twojej pracy. Stanowią
one swoiste zabezpieczenie dla autorów, w tym content writerów, nie do-
puszczając do użytkowania utworu przez osoby trzecie. Ich zasada działania
jest na tyle prosta, że każdy twórca znajduje się pod ochroną.
26
Dz. U. 1994 Nr 24 poz. 83. Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
90
treści (i oczywiście zakładamy, że jest uczciwa oraz posiada do nich prawa
autorskie), nikt inny nie ma prawa ich stosować. Owe teksty są stricte wła-
snością firmy, tak jak nieruchomości, laptopy i samochody.
Aby jednak firma mogła korzystać z zamówionych treści, musi za nie zapła-
cić. Content writer może zarobić na dwa sposoby – przenieść majątkowe
prawa autorskie lub udzielić licencji. I wreszcie przechodzimy do tego, która
opcja jest bardziej opłacalna.
91
Licencji niewyłącznej doszczętnie brakuje zasadności w przypadku ścisłej
współpracy klienta z pisarzem. Aby się zbędnie nie rozpisywać, uznajmy, że
zapłata za treść, z której może skorzystać każdy, stanowi dość słabą trans-
akcję. Co więcej, choć licencja niewyłączna jest popularnym rozwiązaniem,
np. w kręgu fotografów (umożliwiając darmowe korzystanie z grafik), w przy-
padku pisma powoduje ryzyko duplikacji contentu, niwecząc wszelką lukra-
tywność treści.
Zapamiętaj, że:
Otóż content writer może się zobowiązać w umowie, że nie będzie wykony-
wał osobistych praw autorskich, a to jest równoznaczne z tym, że dodanie
tekstu do własnego portfolio jest zabronione. Niektórym klientom zależy na
tym, by autorstwo było utajone – na przykład ze względów wizerunkowych.
Książka nie przyniosłaby chluby firmie, jeśli okazałoby się, że pisarz jest kimś
z zewnątrz. Z kolei kancelaria prawnicza nie zbuduje zaufania w oczach klien-
ta, jeśli jej eksperckie artykuły na blogu będą tworzone przez obcego praw-
nika. Taką anonimową formę współpracy określamy ghostwritingiem i – bez
względu na odrębną nazwę – wykorzystywana jest czasami również w con-
tent writingu.
92
9.6 Czy należy się bać kar umownych?
Wraz z rosnącą liczbą klientów napotkasz wiele metod nawiązywania współ-
pracy. Niektóre firmy, szczególnie te większe, przygotują własną umowę,
w której pojawią się kary umowne. Najczęściej będą one dotyczyć rozpo-
wszechniania tajemnic przedsiębiorstwa poprzez złamanie klauzuli poufno-
ści, ale mogą również wynikać z innych działań wywołujących szkodę. Same
wymiary kar są przeróżne, wahając się od kilku do nawet kilkuset tysięcy
złotych. Nic zatem dziwnego, że taki zapis w umowie może wywołać gęsią
skórkę i rodzić silne wątpliwości.
Oczywiście Twoim zamiarem nie jest szkodzenie firmie, więc nie masz się cze-
go obawiać. Kary umowne stanowią stały element w niektórych przedsię-
biorstwach, np. zabezpieczający przed ujawnieniem tajnych informacji. Jeśli
firma wskutek wycieku danych ponosi szkody, naturalnie ma prawo wysunąć
roszczenia finansowe.
Zatem gdy podczas czytania dokumentu natkniesz się na zapis kary umow-
nej, nie traktuj potencjalnego zleceniodawcy jako oszusta. Doprecyzuj, któ-
re działania mogą spowodować konsekwencje, jeśli nie jest to szczegółowo
ujęte w umowie. Możesz również dowiedzieć się, jakie składniki wpływają na
wymiar kary – kwota nie może być „rażąco wygórowana”27, lecz docelowo
powinna stanowić uczciwą rekompensatę powstałych szkód.
27
Zgodnie z art. 484 § 2 KC.
93
• artystycznej w dziedzinie sztuki aktorskiej i estradowej, reżyserii teatral-
nej i estradowej, sztuki tanecznej i cyrkowej oraz w dziedzinie dyrygentu-
ry, wokalistyki, instrumentalistyki, kostiumografii, scenografii;
• w dziedzinie produkcji audiowizualnej reżyserów, scenarzystów, opera-
torów obrazu i dźwięku, montażystów, kaskaderów;
• publicystycznej”.
Zatem tak samo jak w przypadku numeru PKD, content writing przerósł po-
datność na zmiany urzędniczej nomenklatury. Pozostaje się więc domyślać,
czy możemy zaklasyfikować ten zawód do powyższego katalogu, gdyż trud-
no nie zauważyć podobieństwa w stosunku do niektórych pozycji. Szczególną
uwagę przykuwa publicystyka, którą słownik PWN definiuje następująco:
Pytanie, czy w content writingu stosować 50%, czy 20% koszty uzyskania
przychodu, pozostaje wciąż otwarte. Problem spowodowany jest także
nieusankcjonowaną definicją tego zawodu, co może dodatkowo nasilać
różnicę zdań.
Biorąc pod uwagę powyższą definicję, w naszej opinii content writing skupia
się głównie na obiektywnych informacjach, ale dopuszcza oczywiście „wypo-
wiedzi” (zgodnie ze słownikiem są to komunikaty językowe wyrażające sta-
nowisko lub poglądy) zarówno „piśmiennicze” (utrwalone w piśmie), jak i „ko-
lokwialne” (w języku potocznym, np. gdy grupą docelowych czytelników jest
młodzież) odnoszące się do „aktualnych tematów” (gdyby firmy oferowały
coś nieaktualnego, wcześniej by zbankrutowały niż zamówiły usługi content
writerskie), co stanowi przesłankę do zastosowania podwyższonych kosztów
uzyskania przychodu. Przestrzegamy jednak, że nasze stanowisko może ce-
chować się zasadnością, ale nie jurysdykcją, dlatego w kwestii interpretacji
podatkowej nie ma żadnej odgórnej siły decyzyjnej.
28
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/publicystyka;3964321.html
94
10 Co dalej? Czyli przyszłość content writingu
Dotarliśmy do końca naszej podróży i musimy stwierdzić, że na wiedzę o con-
tent writingu składa się ogrom informacji, choć jego historia jest stosunkowo
krótka. Dynamika przemian i nieustannie kształtowane oczekiwania wobec
pisarzy wymagają od nas choć kilku słów o tym, co będzie dalej. Progno-
zowanie jest trudne i ryzykowne, niemniej w ogólnym zarysie przedstawimy
nasze obserwacje, które być może ułatwią Ci obranie właściwego kierunku
na ścieżce kariery.
95
szące się największym przyciąganiem uwagi, a wraz z tym dopasowywać
UX pod preferencje użytkownika. Rozwiązania dla content writera są bardzo
widoczne – wystarczy śledzić reakcje czytelników i optymalizować layout
analizowanej treści, by eliminować często pomijane bloki tekstu.
Podsumowując, zawsze znajdą się kontrahenci, którzy chcą mieć tanio, a tak-
że ci, którzy chcą mieć dobrze – dlatego płyń z nurtem rozwoju, wykorzystuj
narzędzia analityczne, wzbogacaj swój pisarski warsztat i twórz efektywne
treści, a z pewnością zostaniesz za to wynagrodzony.
96
rozwój internetowych zawodów, odpowiedź bynajmniej nie jest taka prosta.
Wymagania klientów rosną, technologie się zmieniają, a rynek nieustannie
określa swoje nowe kształty. Wobec tego branża pisarska również idzie za
ciosem, co w praktyce oznacza powstanie nowych specjalizacji. Zgodnie
z zasadą, iż do antycypowania przyszłości niezbędna jest znajomość prze-
szłości, spójrzmy na obecnie trwające trendy.
Dlaczego o tym piszemy? Ponieważ nie widzimy żadnych przesłanek, dla któ-
rych ten proces miałby zastopować! Prawdopodobnie content writing spotka
dokładnie ten sam los, który rozbił copywriting na bardziej precyzyjne pro-
fesje. Czy podział dokona się według branż? Wszak już teraz angielszczyzna
używa określeń typu „Nutrition Writing” czy „Health Writing” na przykładzie
dietetyki i medycyny. A może wąskie specjalizacje będą obejmować stricte
rodzaje tekstów, jak już jest w przypadku „Blog writera”? Tego nie wiemy, ale
mamy powody zakładać, że owy proces nie obierze jednej utartej ścieżki.
97
go wciąż powinniśmy się kształcić, by nadążyć za zmieniającymi się realiami.
Dobry content writer nie jest siwym, brodatym mędrcem, lecz aktywnym pi-
sarzem, stale analizującym wyniki i gromadzącym doświadczenie. Im głębiej
wchodzi się w rynek, tym więcej widocznych jest zależności, którym nie spro-
sta gotowy, zamknięty w pigułce zestaw wiedzy. Nie bój się zmian. Nie bój się
nowych rozwiązań i koncepcji. I przede wszystkim:
98
Agencja copywriterska Content Writer
Content Writer
NIP: 9721306308
REGON: 385411733
os. Batorego 41A/117
60-687 Poznań
www.contentwriter.pl
99