You are on page 1of 1

Pewnego pięknego, warszawskiego wieczoru pewna kobieta koło 30 roku

życia spacerując po ulicy zauważyła swojego byłego mężczyznę . Minęła go bez


słowa bo jedyne co była w stanie zrobić to właśnie to. Z jego perspektywy Warszawa
była już zwykłym miastem lecz zachowanie byłej ukochanej wyglądało jakby
specjalnie miała go w poważaniu. Złapał ją za rękę i powiedział: "tęsknię za tobą..".
Po czym Pani się odwróciła i powiedziała mu: "spierdalaj kurwa.. zostawiłeś mnie dla
młodszej przez co moje stany lękowe, a także niższa samoocena powróciły "
powiedziała ze łzami w oczach, napluła mu na buty i poszła dalej w kierunku miejsca
jej zamieszkania. Facet stanął jak słup soli i nie wiedział co ze sobą zrobić, więc
zwrócił się w stronę swojego domu i szedł przed siebie. Gdy obydwoje dotarli do
swoich mieszkań flashbacki z ich małżeństwa ogarnęły ich głowy czego obydwoje
chcieli się bardzo pozbyć, lecz to było nie możliwe, gdyż obydwoje każdej nocy
tworzyli scenariusze o tej drugiej osobie. Wszyscy w Warszawie wiedzieli że Pan X.
jest kobieciarzem, a Pani Y. zawsze trafiała na złych mężczyzn. Pani Y. pracowała w
barze, w którym Pan X. przebywał codziennie i w tym właśnie miejscu zaczęła
kiełkować ich znajomość, następnie przyjaźń, a na końcu związek.
Następnego wieczoru kobieta wróciła do pracy po chorobowym do tego baru
pełnego wspomnień, stanęła za nim i zaczęła obsługiwać kolejnych klientów i nawet
nie zauważyła gdy do środka wszedł jej były ukochany i zasiadł przy stoliku przy
którym wszystko co między nimi było się zaczęło. Podeszła do stolika i spytała swoim
łagodnym głosem: "Jaki drink dla Pana ?”. Odpowiedział: "Ten co 5 lat temu gdy
pierwszy raz cię ujrzałem" zaśmiał się nerwowo. Podniosła głowę za kartki na której
zapisywała zamówienia i zaniemówiła przez to co zauważyła wychylając się za niej.
Życie przeleciało jej przed oczami każde wspomnienie wróciło z podwojoną siłą lecz
nie dała tego po sobie poznać. Odeszła od stolika i zaczęła robić drinka dla
„wyjątkowego” gościa. Spoglądając na nią podszedł do baru i wyszeptał: „Widzę, że
jednak o mnie pamiętasz o moim ulubionym drinku.” Spojrzała na niego i również
zaczęła szeptać: „Robię co do mnie należy, a ty kurwa już nie cwaniakuj mam mamy

You might also like